You are on page 1of 110

Andrzej Domaa i Jan Pajk

Kosmiczna ukadanka
(uprowadzenie do NOL koo Nasielska z 13.VIII.1968 roku i jego interpretacja) Traktat, Dunedin, Nowa Zelandia, wrzesie 1998 roku ISBN 0-9583727-6-4

STRESZCZENIE traktatu Kosmiczna ukadanka, ISBN 0-9583727-6-4. Jak wynika z dotychczasowych bada, nasza planeta niemal cakowicie odcita zostaa od dostpu do niej przedstawicieli cywilizacji kosmicznych ktre sprzyjaj ludziom. Jeli wic kto posiada fizyczny kontakt z UFOnautami, niemal na pewno jest to kontakt z kosmicznymi pasoytami ktrzy aktualnie okupuj i eksploatuj nasz planet. O rodzaju UFOnautw z jakimi w danej sytuacji ma si do czynienia mona zreszt dokadnie wnioskowa na podstawie analizy ich filozofii. Przykadowo pasoyci okupujcy nasz planet wyznaj szczegln filozofi jaka w podrozdziale I9 moich monografii [1/3] i [1/2] nazywana jest pasoytnictwem, a jakiej cechy m.in. obejmuj: e wyznajce j istoty nigdy si nie miej i zawsze s ponure, e obowizuje u nich cisa hierarchia, e posiadaj sugi i bioroboty, e nie licz si oni z nikim, e tylko pozoruj dobro i nieustannie maj je na ustach, jednak faktycznie to s ogromnie mciwi i kady kto mia z nimi do czynienia bezgranicznie si ich boi, itp. Najbardziej ponurym aspektem tej filozofii jest, e jej wyznawcy rzdz strachem, std kade nieposusze stwo surowo karz. Nic dziwnego, e osoby ktre dostan si w ich szpony zawsze dr o swoje bezpieczestwo i boj si uczynienia czegokolwiek co mogoby wyzwoli ich zemst. Bardzo brzydkim zwyczajem naszych kosmicznych okupantw jest, e po kadym eksploatacyjnym uprowadzeniu kogo na pokad swego statku dokadnie wymazuj tej osobie pami. Jeli za czyj pami pozostawili niewymazan, wwczas to oznacza, e maj w tym jaki niecny interes. Pami z uprowadzenia pozwalaj bowiem utrzymywa tylko tym ludziom, ktrzy wykorzystani potem zostan w jakich celach propagandowych, kamuflarzowych, dla szerzenia konfuzji, dla mylenia naszej opinii publicznej, dla kierowania nas na bdne tory, itp. Jedn z osb ktre powtarzalnie uprowadzane byy na pokad UFO, jednak u ktrych pami z przeytych tam dowiadcze nie zostawaa potem wymazywana, jest wspautor niniejszego traktatu, Pan Andrzej Domaa. Dokadne raporty z przebiegu jego uprowadze przytoczone zostan w rozdziale B niniejszego traktatu. Naszym zadaniem jest wic ustalenie jakie to dodatkowe i dobrze maskowane intencje UFOnautw kryj si za faktem pozostawienia u niego pamici uprowadze. Bez wtpienia intencje te suy jako maj naszym kosmicznym pasoytom. Czy wic su okupantowi poprzez umoliwienie mu siania konfuzji, faszywej propagandy, a moe denuncjacji, faszerstwa i nieufnoci. Tre tego traktatu bdzie staraa si odkry i wypunktowa prawdziwe zamiary okupujcych nas kosmitw. Pan Andrzej Domaa znajduje si w bardzo delikatnej sytuacji. Aby go do kogo obrazowo porwna, to jest on jak wolny Polak podczas okupacji hitlerowskiej ktry zatrudniony zosta w biurze obozu koncentracyjnego. Z jednej strony jego przynaleno do rasy ludzi z planety Ziemia nakada na niego obowizek dbania o nasze interesy. Z drugiej strony znajduje si on w mocy wroga, ktry jednym ruchem jest w stanie go cakowicie zniszczy, a ponadto ktry zainstalowa w jego ciele najrniejsze urzdzenia jakich zadanie nie jest cakowicie przez nas poznane a jakie najprawdopodobniej ukierunkowuj jego pogldy na takie jakie suy bd naszemu kosmicznemu okupantowi. W zwizku z delikatn sytuacj Pana Domay musimy wic by bardzo wyrozumiali w odniesieniu do jego dziaa i analizowa je z duej perspektywy biorc pod uwag wszelkie wpywajce na ni czynniki. Musimy wszake pamita, e inaczej si co odbiera kiedy ma si poczucie bezpieczestwa, inaczej za kiedy si naocznie dowiadczy, e nawet mury i strae wizienne nie byyby w stanie powstrzyma naszych kosmicznych okupantw gdyby ci zechcieli za co si zemci. Oczywicie Pan Domaa nie jest jedynym z obu wspautorw tego traktatu, ktremu kosmici zagraaj poprzez wkrcenie go w tryby swojej piekielnej maszyny. Ja rwnie ponosz wielkie ryzyko biorc na siebie wspautorstwo niniejszego traktatu. Wszake nie daje si dokadnie przewidzie jakiemu planowi okupujcych nas kosmitw opisywane w tym traktacie zdarzenia maj suy. Jednoczenie ju jest wiadomym, e UFOnauci znaj przyszo i std tak mogli zaprogramowa powstanie i tre tego traktatu, aby jak najbardziej zaszkodzi on idei jakiej faktycznie mia suy. Jakiekolwiek jednak by nie byy niebezpieczestwa kryjce si za udziaem w napisaniu niniejszego traktatu, podobnie jak w przypadku Pana Domay, ja rwnie mam nieprzerzucalny obowizek wczenia si do ich nurtu. Wszake moj konfrontacj z UFOnautami mog odkada, jednak nie mo-

g jej unikn. Ponadto wiedza to odpowiedzialno. Aczkolwiek niniejszy traktat jest opracowaniem naukowym, czytelnik znajdzie w nim wszystkie te skadniki ktre wystpuj w najlepszych filmach i w najpopularniejszych kryminaach. Jest wic w nim i midzygwiezdna intryga, wielka polityka, romans, przygoda, tajemnica, konspiracja, wojna wyzwolecza, a take i bezpardonowy pojedynek. Prawdopodobnie na jego treci kiedy nakrcony nawet zostanie film lub opracowana sztuka teatralna. Warto wic z nim si zapozna z wielu rnych powodw. Wszake obnaa on dusze obu jego wspautorw, ujawnia siy ktre kieruj losami Ziemi, spisuje i intepretuje seri ciekawych uprowadze na pokad UFO jakie miay miejsce w Polsce w ostatnich czasach, poszerza horyzonty, ujawnia nowe filozofie, a take zaspokaja zwyk ludzk ciekawo. SPIS TRECI traktatu kosmiczna ukadanka, ISBN 0-9583727-6-4. Str. 4 5 7 9 11 12 15 17 18 20 24 28 29 41 43 51 53 53 56 63 67 68 Rozdzia A. WPROWADZENIE (napisa Jan Pajk) A1. Ziemia pod niewidzialn okupacj UFO A1.1. Przykady dowodw potwierdzajcych okupacj Ziemi przez UFO A1.2. Nadchodzca walka wyzwolecza ludzkoci i jej dzisiejsze nastpstwa A1.3. Prawa moralne oraz podzia cywilizacji kosmicznych na totaliztyczne i pasoytnicze A1.4. Alternatywna historia ludzkoci oraz dowody jakie j potwierdzaj A1.5. Metody dziaania UFOnautw na Ziemi A1.6. Kosmiczni sojusznicy ludzkoci i ich dostawy broni A1.7. Pasoytnictwo i rozpoznawanie jego wyznawcw A1.8. Totalizm A2. Aspekty akademickie tego traktatu B. NEA I NEATACZYCY (napisa Andrzej Domaa) B1. Trzydzistolecie (13.VIII.1968 do 13.VIII.1998) B2. Jak staem si sawny B3. Drugie uprowadzenie B4. Wpyw uprowadze na moje ycie B5. Szok 1998 roku B5.1. Nietypowe wydarzenia mojego ycia posiadajce zwizek z UFO B5.2. Spotkanie w trzydziest rocznic (13 sierpnia 1998 roku) B5.3. Moje ycie po spotkaniu w dniu 13 sierpnia 1998 roku B6. TV, a zmowa milczenia i strategia omieszania B7. Chronologiczny zestaw artykuw jakie ukazay si na temat mojego uprowadzenia

70 C. NAWIETLENIE ISTOTNYCH PUNKTW UPROWADZE (pira Jana Pajka) 73 C1. Materia faktologiczny jaki dokumentuje faktyczne zaistnienie dowiadcze Pana Domay 80 C2. Materia jaki dowodzi, e Neataczycy nale do pasoytniczej konfederacji UFOnautw okupujcych Ziemi 86 C3. Materia jaki dokumentuje, e Pan Domaa zosta przymuszony do dziaa w interesie Neataczykw 90 C4. Komentarz niektrych aspektw spotkania Pana Domay z dnia 13 sierpnia 1998 roku 94 D. PODSUMOWANIE (pira Jana Pajka) 101 E. LITERATURA UZUPENIAJCA I POSZERZAJCA TRE TEGO TRAKTATU 102 F. O AUTORACH 102 Pan Andrzej Domaa 103 Prof. dr in. Jan Pajk 104-115 12 ILUSTRACJI: 116 Z. ZACZNIKI

Rozdzia A.
WPROWADZENIE (przygotowa Prof. dr in. Jan Pajk)
Motto tego rozdziau: Kade zdarzenie zachodzi dla wielu powodw. Kade niezwyke zdarzenie zachodzi dla wielu niezwykych powodw. Rozwamy cakiem hipotetyczny przypadek jakiego turysty filmujcego fragment odwiedzanego przez siebie miasta i przypadkowo ujmujcego na filmie dziewczynk ktra podchodzi do kiosku, staje w kolejce, gaska przechodzcego obok kotka, kupuje kilo mki, cukier, marmolad i olej, usiuje zapaci z portmonetki ktr trzyma w rku, za wobec braku wymaganej sumy siga do trzymanej te skarbonki i dopaca z niej rnic, potem idzie w kierunku domu jednak po drodze podchodzi do niej kilka osb, szybko wpychaj j do samochodu i odjedaj. W jaki czas potem okazuje si, e dziewczynka zostaa porwana, za film owych turystw uchwyci moment jej uprowadzenia. Film staje si sawny, na jego podstawie sporzdzane s raporty policyjne, sprawozdania w gazetach i telewizji, rozprawa sdowa, a nawet w oparciu o niego potem udaje si zapa i wsadzi do wizienia szajk porywaczy ktrzy uprowadzali cay szereg dziewczynek, m.in. ow zarejestrowan na filmie. Z czasem filmem tym zainteresowa si jaki pisarz ktry usiuje napisa ksik na temat owej dziewczynki i jej ostatnich chwil. Studiuje on film jak rwnie wszelkie raporty i opisy jakie ukazay si na jego temat i usiuje odtworzy na ich podstawie kompleksowy obraz sytuacji wyjaniajcej co naprawd si zdarzyo, jakie byy motywy i przyczyny owych zdarze, kto co uczyni lub napisa, itp. Po przeanalizowaniu caego ogromnego materiau zgromadzonego na temat owego krtkiego filmu dochodzi on do szokujcego wniosku, e w pozornie banalny i krtki cig wydarze posiada a kilka poziomw znaczeniowych. Przykadowo z raportu policjantw wyania si poziom faktologiczny - dziewczynka uczynia to i to w takiej to a takiej kolejnoci, itp. Z raportu rodzicw wyania si poziom uczuciowy - by to dzie urodzin jej ojca, dziewczynka chciaa wic uczyni mu niespodziank i wsplnie z mam upiec ulubione przez niego pczki, z posiadanych oszczdnoci kupia wic skadniki, jednak nie doniosa ich ju do domu. Z kazania ksidza bazujcego na tym przypadku ujawnia si poziom moralny - dziewczynka oszczdzaa przez cae miesice aby sprawi ojcu przyjemn niespodziank. Z raportu prasy wyania si poziom nauczajcej lekcji dla spoeczestwa - ycie w dzisiejszych miastach jest ogromnie niebezpieczne i dziewczynka bez nadzoru dorosych nie moe ju nawet sama wyj do kiosku na rogu. Z raportu sdowego wyania si obraz praw wszechwiata - zoczycom udawao si z wieloma poprzednimi ofiarami, jednak w kocu sprawiedliwo zatriumfowaa i trafili na szubiennic. Itd. itp. - przykady interpretacji monaby mnoy. Powodem dla jakiego przytaczam tutaj w hipotetyczny przypadek jest aby ukaza czytelnikowi, e tak jak to wyjaniono w mottcie niniejszego rozdziau, za nawet najbardziej banalnym cigiem zdarze kryje si ogromnie kompleksowy system przyczyn, skutkw, powodw, nastpstw, zwizkw, itp. Nic nie zdarza si bez wanych powodw i istotnych nastpstw, za im zdarzenia s bardziej niezwyke, tym bardziej istotne i zoone s ich powody i implikacje. Jeli wic kto patrzy na zdarzenia wycznie faktologicznie, t.j. podobnie jak w hipotetyczny policjant z poprzedniego przykadu analizuje tylko co i w jakiej kolejnoci si zdarzyo, wwczas ogromnie on spyca obraz zaszych zdarze. Aby bowiem uj pen ich wymow konieczne jest take ukazanie owych ukrytych si i motywacji lecych poza polem faktologicznego widzenia, jakie jednak stanowi si napdow dla ich zaistnienia i jakie licz na konkretne wyniki z ich dokonania. Dnia 13.VIII.1968 roku, wspautor niniejszego traktatu, Pan Andrzej Domaa, dowiadczy uprowadzenia na pokad UFO. Na temat tego uprowadzenia ukazao si wiele sprawozda w prasie i rodkach masowego przekazu. Wykaz najistotniejszych z tych sprawozda zestawiony zosta w podrozdziale B7. Niestety Pan Domaa czuje na ich temat rodzaj niedosytu i otwarcie przyznaje e spycaj i sensacjonuj one cae zdarzenie - chocia jednoczenie nie jest on w stanie wyjani dlaczego tak uwaa. Jakby wic dla naprawienia bdw prasy raportujcej jego przygod, przygotowa on wasny opis zaszych wwczas zdarze, jaki zatytuowa Trzydziestolecie i jaki zaproponowa do opublikowania jako trzon niniejszego traktatu. Po wielu poszerzeniach, wygadzeniach, oraz dodatkowych faktach pouzupenianych przez niego w odpowiedzi na moje szczegowe zapytania, Trzydziestolenie zaprezentowane zostao w podrozdziale B1. Niestety jeli kto zapozna si z owymi opisami dokonanymi przez niego samego, rwnie znajdzie w nich jedynie relatywnie banalny opis zdarze (czyli raport faktologiczny) jakie niektrzy nadal ceni mog jedynie z powodu ich sensacyjnoci. Cigle bowiem opisowi temu brakuje duszy w postaci owych dodatkowych mechanizmw przyczynowo-skutkowych dotyczcych owych odmiennych ni faktologiczny poziomw zaprezentowanych tam zdarze. Ow brakujc opisom Pana Domay dusz mona jednak odtworzy na bazie naszych dotychczasowych bada UFO, oraz na bazie wypracowanego dotychczas poziomu naszego poznania przyczyn, motywacji, powodw, intencji, czy interpretacji jakie kryj si za uprowadzeniami ludzi na pokady UFO. Jednym wic z kilku celw jaki ja sobie postawiem przystpujc do wspautorstwa niniejszego traktatu byo, i dodam mu wanie ow dusz. Pozostawiam przy tym ocenie czytelnika czy mi si to

udao. Oczywicie, aby chocia czciowo wyjani i waciwie nawietli owe motywacyjne i normalnie nieodnotowywalne aspekty uprowadze Pana Domay, koniecznym jest zaprezentowanie informacji podoeniowych jakie ukazuj to na jakim zdarzyo si wszystko co tutaj opisane. Prezentacje tego ta s rwnie nieodzowne, jak w poprzednim przykadzie owych ostatnich chwil dziewczynki niezbdna bya znajomo caej zoonoci uwarunkowa w jakich dziewczynka ta dziaaa. Std mj wkad do niniejszego traktatu rozpoczn od wyjanienia w specjalnie wydzielonym podrozdziale A1 niniejszego wstpu owego skomplikowanego ta sytuacyjnego w jakim nasza cywilizacja si obecnie znajduje, i jakie powoduje e konieczne byo zaistnienie zdarze jakie dowiadczy Pan Domaa. Dopiero po wyjanieniu tego ta w owym nastpnym podrozdziale A1, oraz dopiero po zapoznaniu si w rozdziale B z tym co sam Pan Domaa ma nam do powiedzenia, w kolejnym rozdziale C na tle tym zaczn budowa interpretacje jakie szczegowiej wyjani co i dlaczego naprawd Panu Domale si przydarzyo. Po dodaniu ta ideologicznego oraz motywacji jakie spowodoway e opisywane tutaj zdarzenia przyjy taki a nie inny obrt, traktat ten przeksztaca si w przykad analizy naukowej w ktrej fakty zaobserwowane podczas uprowadzenia na pokad UFO poddane zostan prbie interpretacji i wyjanienia stojcych za nimi powodw. Niestety, jak dotychczas tego typu opracowa chronicznie nam brakuje, jako e przytaczajca wikszo raportw z uprowadze na pokad UFO ogranicza si wycznie do raportowania (i to czsto z wieloma bdami oraz uproszczeniami) tego co tam si stao i nawet nie prbuje zinterpretowa wymowy zaobserwowanych faktw. W ten sposb niniejszy traktat stanowi unikalny wkad w nasze poszukiwania prawdy. Jego unikalno jest jeszcze zwikszona faktem, e wnioski do jakich on dochodzi s raczej szokujce - np. patrz wniosek e Pan Domaa zmuszany by przez okupujcych Ziemi UFOnautw do dziaania jako ich niewiadomy kolaborant do zada specjalnych. Zrozumienie treci niniejszego traktatu byoby wiksze, gdyby czytelnik przed jego przeczytaniem zapozna si z traktatem [7/2], albo te z ktr z monografii jakie na wykazie publikacji z rozdziau E oznaczone s numerami [1/3] lub [1/2] (lub choby z znacznie skrconymi poprzedniczkami tych monografii, ktre w rozdziale E oznaczone s numerami [3/2] i [3]). Publikacje te m.in. mona przegldn poprzez Internet, szukajc pod adresami wyszczeglnionymi na okadce niniejszego traktatu. A1. Ziemia pod niewidzialn okupacj UFO Jedna z najistotniejszych informacji jakiej musimy by wiadomi aby precyzyjnie zrozumie co i dlaczego przytrafio si Panu Domale, jest znajomo faktu i planeta Ziemia aktualnie znajduje si pod niewidzialn okupacj wysoko-zaawansowanej technicznie, jednak podupadej moralnie, konfederacji UFOnautw. Znajomo tego faktu dla prawidowej oceny uprowadze do UFO w oglnoci, za dla uprowadzenia Pana Domay w szczeglnoci, jest rwnie nieodzowna, jak informacja i jaki nard represjonowany jest przez inny staje si nieodzowna dla zrozumienia dlaczego kto naszpikowany dynamitem wysadzony zosta w powietrze. Konfederacja kosmicznych pasoytw jaka okupuje nasz planet z waciw dla niej zwodniczoci nazywa siebie sam Konfederacj Pokoju. Naley do niej wiele rnych cywilizacji kosmicznych, poniewa jedna z metod jej dziaania polega na stopniowym przetransformowywaniu w eksploatatorw wszystkich tych byych eksploatowanych ktrych wiedza podniosa si ponad poziom odnotowywania faktu bycia eksploatowanym. W skad owej konfederacji kosmicznych pasoytw wczonych jest m.in. kilka planet zamieszkaych przez krewniakw ludzi, czyli przez istoty tej samej co my rasy wywodzce si z tej samej co nasz Adam i Ewa rodzinnej planety ludzkoci nazywanej kiedy Terra (std o istotach tych mona si wyrazi e podobnie jak my przynale one do rasy adamowej). Jedyna rnica pomidzy nimi a nami jest, e oni s wyej od nas rozwinici technicznie, i e wyprzedzaj nas w rozwoju naukowo-technicznym o jakie 500 milionw lat - patrz traktat [7/2]. Dlatego ich niepostrzeone eksploatowanie w sposb w jaki my obecnie jestemy eksploatowani nie jest ju moliwe, i std przetransformowani oni zostali w eksploatatorw aby teraz mc eksploatowa nas, swoich pobratymcw z planety Ziemia. Pomimo jednak nazywania si Konfederacj Pokoju oraz na przekr posiadania w swym skadzie pobratymcw Ziemian, nie zmienia to jednak faktu, e metody dziaania tej konfederacji nie s lepsze od metod dziaania hitlerowcw, e sieje ona strach i przeraenie u wszystkich tych ktrzy s wiadomi znalezienia si niewygodnie blisko strefy jej wpyww, oraz e rozprzestrzenia si ona w kosmosie jak rodzaj przekltej zarazy. Cywilizacje nalece do owej zowrogiej konfederacji maj niezwykle brzydki zwyczaj bezpardonowego eksploatowania mniej od siebie rozwinitych cywilizacji jakie znalazy si w strefie ich wpyww, nawet jeli faktycznie nale one do ich genetycznych braci. Przykadowo w ramach owej eksploatacji, od ludzi z planety Ziemia nasi genetyczni pobratymcy pobieraj m.in. nastpujce materiay i surowce - dla porwnania patrz wykaz form naszej eksploatacji przytoczony w podrozdziaach V1.1 i U4.1.1 monografii [1/3], lub w podrozdziale V4.1.1 monografii [1/2]: sperm i ovule jakie pozwalaj im klonowa tzw. bioroboty, usugi seksualne, energi yciow jaka pozwala im obywa si bez snu i odpoczynku oraz wydua niemal w nieskoczono swoje ycie, jednak jaka powoduje skrcenie ycia ludzi od ktrych zostaa pobrana, energi moraln w monografiach [1/2] i [1/3] nazywan zasobem wolnej woli (zwow) ktra powoduje e osoby jej pozbawione opuszcza szczcie, cierpnienia odpokutowywania przez wybranych ludzi negatywnej karmy nagromadzonej za przewinienia ktre UFOnauci po-

penili jednak ktrych oni sami nie chc odpokutowywa, oraz wiele wicej. Szokujce odkrycie, e wysoko zaawansowani technicznie jednak podupadli moralnie UFOnauci okupuj, eksploatuj, i wyniszczaj Ziemi, udokumentowane jest szczegowo w moich publikacjach ktre na wykazie z rozdziau E oznaczone zostay symbolami [7/2], [1/3], i [1/2]. Niniejszy traktat nie bdzie wic ju ponownie dokumentowa tego odkrycia, a jedynie powtrzy najwaniejsze z jego wnioskw. Ci z czytelnikw, ktrych zainteresuje ono bliej, zapraszani s do przegldnicia owych publikacji [7/2], [1/3], lub [1/2]. Najnowszy traktat [7/2], oraz monografi [1/3] (lub nieco od niej starsz monografi [1/2]), jak rwnie inne opracowania na ten temat, znale mona pod adresami internetowymi wymienionymi na okadce niniejszego traktatu. Dostpne s one te w niemal kadej kluczowej bibliotece w Polsce, wczajc w to Bibliotek Narodow, wikszo bibliotek wojewdzkich, i biblioteki gwne niemal wszystkich Politechnik w Polsce. Wysane one te zostay do wszystkich znanych mi organizacji UFOlogicznych w Polsce. Ich dane bibliograficzne s nastpujce. [1/3]: Pajk J.: Zaawansowane urzdzenia magnetyczne, Monografia, Dunedin, New Zealand, 1998, ISBN 0-9583727-5-6, okoo 1400 stron tekstu (w tym okoo 120 ilustracji i 7 tablic), w 9 tomach. [1/2]: Pajk J.: Zaawansowane napdy magnetyczne, Dunedin, New Zealand, 15 stycznia 1998 roku, ISBN 0-9583380-2-7, objto okoo 1200 stron (w tym okoo 7 tablic i okoo 120 rysunkw), w 7 tomach. Na wykazach publikacji jakie upowszechniam (patrz rozdzia E) monografie te zawsze oznaczane s symbolami [1/3] i [1/2], co naley interpretowa e nale one do pierwszej i najwaniejszej serii moich monografii (seria ta powicona jest Teorii Magnokraftu i urzdze z tym statkiem zwizanych), oraz e s one ju drugim i trzecim polskojzycznym wydaniem z tej serii (std np. inny czsto uywany symbol [7/2] oznacza drugie wydanie traktatu z serii [7] powiconej telepatycznej piramidzie przekazanej ludzkoci w darze jako swoista dostawa broni przez sprzyjajcych nam sojusznikw z kosmosu). Monografie [1/3] i [1/2] zawieraj najaktualniejsze zestawienie wynikw bada jakie prowadz nad: midzygwiezdnymi wehikuami magnetycznymi (m.in. magnokraftami i UFO), urzdzeniami do przechowywania nieskoczenie duych zasobw energii (t.j. komorami oscylacyjnymi), urzdzeniami do generowania darmowej energii (np. bateriami telekinetycznymi), telepatycznymi urzdzeniami cznociowymi i obrazotwrczymi, urzdzeniami samobrony przed kosmitami okupujcymi Ziemi (np. ujawniajcymi lub poraajcymi niewidzialnych UFOnautw), a take nad osobami uprowadzanymi na pokady UFO, filozofi i motywacj UFOnautw, itp. Opisane w traktacie [7/2] i monografiach [1/3] i [1/2] odkrycie faktu okupacji Ziemi przez UFO stwierdza, e: Planeta Ziemia od samego pocztku swego zasiedlenia ras ludzk jest okupowana i eksploatowana przez ca konfederacj pasoytniczych cywilizacji kosmicznych (UFOnautw), ktrzy rabuj i eksploatuj ludzi w niemiosierny sposb, ktrzy pretenduj e s naszymi pomocnikami i nauczycielami podczas gdy faktycznie s oni naszymi oprawcami i gnbicielami, ktrzy nieustannie ukrywaj si przed nami osaniajc swoj cig obecno na Ziemi oraz swe niecne dziaania poprzez pozostawanie niewidzialnymi dla naszych oczu i naszych instrumentw, ktrzy uniemoliwiaj innym, dobrze nam yczcym cywilizacjom bezporednie skontaktowanie si z nami, ktrzy manipuluj pogldami ogromnej rzeszy ludzi tak abymy nie zorientowali si i jestemy okupowani i eksploatowani i nie mogli zdoby si na poznanie istotnej dla nas wiedzy, a w rezultacie ktrzy utrzymuj ludzko w ciemnocie i nieustannie spychaj nas w d. Dokonanie owego odkrycia byo niezmiernie trudne. Aby uzmysowi sobie jak doskonale UFOnauci ukrywaj fakt swej okupacji i eksploatacji Ziemi, wystarczy tu uwiadomi e przez ponad 40 000 lat nikt z nas nie zdoa si zorientowa co naprawd jest grane i nie zacz bi na alarm. Wprawdzie ogromna liczba ludzi dochodzia do wniosku, e problematyka UFOlogiczna jest jaka dziwna, ogromnie trudna do zrozumienia, pena paradoksw, wzbudzajca mnstwo pyta jednak nie udzielajca niemal adnej pewnej odpowiedzi, itp. Niemniej przeamanie blokady telepatycznej jaka naoona zostaa przez UFOnautw na umysy praktycznie wszystkich ludzi, a jaka uniemoliwia nam wycignicie oczywistego wniosku jestemy okupowani! ktry tumaczyby wszystkie te paradoksy i niecigoci, dla kadego Ziemianina dotychczas okazywao si cakowicie niemoliwe do dokonania. Tymczasem po uwiadomieniu sobie faktu okupacji i eksploatacji Ziemi przez UFOnautw, wszystkie owe paradoksy i nielogicznoci z UFO nagle zaczynaj nabiera sensu i staj si atwe do zrozumienia i wytumaczenia. A1.1. Przykady dowodw potwierdzajcych okupacj Ziemi przez UFO Oczywicie kady kto niespodziewanie dla siebie nagle skonfrontowany zosta z powyszym stwierdzeniem, e ludzie osiedleni zostali na Ziemi tylko po to aby w sposb niezauwaalny by eksploatowanymi przez ca konfederacj pasoytniczych UFOnautw zapewne zacznie si wewntrznie buntowa i zapyta, a gdzie s dowody?. (Wszake ci sami technicznie wysoko zaawansowani UFOnauci ktrzy nas okupuj, nieustannie bombarduj te nasze umysy telepatycznym nakazem wierzenia e s dobrzy i przybyli na Ziemi aby nam pomaga, oraz e tak naprawd to wogle ich tu nie ma.) Ot dowodw tych jest tak wiele, e ich prezentacja zajmuje a kilka tomw i rozdziaw monografii [1/3] i [1/2], a take szereg podrozdziaw w traktatach [7/2], [4C] i [4B]. Na stronach tych opracowa zawartych jest praktycznie cae zatrzsienie dowodw. Przykadowo niemal kady fakt zaprezentowany a w kilku ostatnich tomach tekstowych monografii [1/3] i [1/2], bezporednio albo porednio dokumentuje okupacj naszej planety przez UFOnautw. Materiau dowodowego nagromadzone zostao dotychczas a tak duo, e tylko jego klasyfikacjom z najrniejszych punktw widzenia powiconych musiao zosta a kilka podrozdziaw monogra-

fii [1/3], np. patrz podrozdziay V4.1, V1, I9, U1, O1. W niniejszym traktacie nie miaoby oczywicie sensu powtarzanie wszystkich zestawionych tam dowodw, wszake jeli kto bdzie nimi zainteresowany moe zapozna si z ca monografi [1/3] (lub [1/2]). Poniewa jednak istnieje prawdopodobiestwo, e czytelnik moe mie trudnoci z dotarciem do tamtego opracowania, poniej przytoczone bd dwa ich przykady. Pierwszym i najbardziej powszechnie dowiadczanym, aczkolwiek zupenie nie rozumianym przez wikszo ludzi dowodem okupacji i eksploatacji Ziemi przez pasoytnicz konfederacj UFOnautw, a std wartym zwrcenia na niego uwagi czytelnika, jest dobrze ju znany fakt, e kady kto dokonuje rzeczowych bada UFO lub kto upowszechnia rzeczow wiedz o UFO, poddawany jest najrniejszym represjom, naciskom, szyderstwom, usilnemu przeszkadzaniu, itp., za w konsekwencji tych brutalnych aczkolwiek trudnych do wykrycia ingerencji zmuszany jest do zejcia do dziaania w najgbszej konspiracji. Z kolei stara prawda na temat konspiracji stwierdza, e gdziekolwiek konieczne jest uciekanie si do konspiracji tam te musi istnie okupant. Ciekawe czy czytelnik kiedykolwiek si zastanawia, jak to si dzieje, e badacze UFO s tak przeladowani, niszczeni, usuwani z pracy, publicznie pitnowani, ich stwierdzenia s tak zaciekle atakowane, ich wysiki publikacyjne tak czsto kocz si fiaskiem, e oni sami tak czsto ulegaj tajemniczym wypadkom, e dotykaj ich najdziwniejsze nieszczcia, e wszelkie rzeczowe czasopisma UFOlogiczne trapione s przez najrniejsze kopoty i zwykle bardzo szybko likwidowane lub transformowane na pro-okupacyjn propagand, e dochd i saw przynosz tylko te ksiki lub czasopisma ktre omieszaj, zwalczaj, lub szkodz poznaniu prawdy o UFO, e osoby jakie widziay UFO i staraj si upowszechni rzeczow wiedz na temat swoich dowiadcze s wyszydzane i wyciszane, itp. Przecie logicznie rzecz biorc dziaania rzeczowych badaczy UFO, oraz prawdomwne sprawozdania osb ktre widziay UFO, w sposb widzialny nie szkodz nikomu na Ziemi, nikt te z ludzi nie powinien czu si zagroony poszukiwaniami prawdy na temat UFO. Niemniej jeli przygldn si faktom, wwczas okazuje si, e jaki niewidzialny wrg bardzo nie lubi jeli kto w sposb jednoznaczny przyczynia si do postpu naszej konstruktywnej wiedzy o UFO, e wrg ten przeladuje i niszczy takich ludzi z ogromn mciwoci - dokadnie tak jak zawsze okupanci czyni to z czonkami lokalnego ruchu oporu, itp. W monografiach [1/3] i [1/2] oraz w traktacie [7/2] wskazano a kilka przypadkw nalecych do tej kategorii. Dla przykadu oficer policji niejaki Jeff Greenhaw z Falkville, Alabama, USA sfotografowa UFOnaut patrz ksika [1A1] Nigel Blundell, Roger Boar: The Worlds Greatest UFO Mysteries (Octopus Books Limited, London 1983, ISBN 0706417704) strona 116. Pomimo, e caa jego wina polegaa na wykonaniu fotografii w ramach penionych obowizkw subowych policjanta, cigle wyrzucono go za to z pracy (perypetie Jeff a Greenhaw opisano w podrozdziale R1 monografii [1/3] i [1/2], za wykonan przez niego fotografi UFOnauty pokazano tam na rysunku R3). Z kolei profesor z Harwardu, niejaki John E. Mack, M.D., opublikowa ksik [2A1] zatytuowan: Abduction - human encounters with aliens, Ballantine Books - a division of Random House, Inc., New York, May 1995, ISBN 0-345-39300-7, Library of Congress Card Number 93-38116, objto 464 stron (obecnie dostpn te w tumaczeniu na jzyk polski, pod tytuem: Uprowadzenia - spotkania ludzi z kosmitami). Wkrtce potem rwnie i jego usiowano wyrzuci z uczelni na jakiej pracowa (jego perypetie opisano w podrozdziale T1 monografii [1/3] i [1/2]). Ja oczywicie te nale do tej samej grupy usilnie zwalczanych przez UFOnautw czonkw ziemskiego ruchu oporu. Kiedy, gdy jeszcze nie byem wiadom okupacji Ziemi przez UFO, zawsze dziwio mnie dlaczego mam takie ogromne trudnoci z opublikowaniem czegokolwiek na temat wynikw swoich bada, podczas gdy innych naukowcw administracja uczelni niekiedy a prosi eby co opublikowali i drukuje to natychmiast po napisaniu. Oczy otworzyo mi dopiero kiedy wyrzucony zostaem z Uniwersytetu Otago w Dunedin w Nowej Zelandii za ... dokonanie niezwykle istotnego odkrycia! (Moje kopoty spowodowane tym odkryciem, jakie po kampanii coraz zacieklejszych atakw, przeladowa, i naciskw na jego zdementowanie, stopniowo doprowadziy do zoenia mi przez Uniwersytet Otago propozycji nie do odrzucenia stwierdzajcej co w rodzaju albo dobrowolnie zoysz swoj rezygnacj z posady na naszej uczelni albo te ci wyrzucimy z wielkim hukiem co cakowicie zrujnuje twoj karier zawodow, opisane s w podrozdziale B1 monografii [5/4] oraz streszczone w podrozdziale A4 monografii [1/3] i w podrozdziale A4 traktatu [7/2].) Odkryem bowiem wwczas pozostaoci niezwykle potnej eksplozji o sile okoo 70 megaton TNT, jaka w 1178 roku nastpia koo niewielkiej miejscowoci Tapanui na Wyspie Poudniowej Nowej Zelandii, a o istnieniu ktrej naukowcy zarwno samej Nowej Zelandii jak i innych krajw z niezrozumiaych wtedy dla mnie powodw wcale nie chcieli si dowiedzie (i nie chc do dzisiaj). Aczkolwiek za spraw naszych pasoytniczych okupantw jej istnienie nadal pozostaje ludziom nieznane, eksplozja ta okazaa si dla naszej planety niezwykle brzemienna w skutkach. Wszake spowodowaa ona polizg caej skorupy naszej planety wzgldem jej jdra o kt okoo 7 nastpujcy wzdu poudnika przechodzcego przez Tapanui w Nowej Zelandii. W wyniku tego np. kwitnca i przed rokiem 1178 zielona Grenlandia przesuna si ku pnocy i zamienia w lodow pustyni, z kolei pomost lodowy jaki uprzednio skuwa Cienin Beringa pozwalajc na przechodzenie such nog z Syberii do Alaski nagle przesun si wwczas ku poudniu i stopnia, Europa zalana zostaa inercyjnymi powodziami morskimi (tzw. tsunami) jakie umierciy kilkaset tysicy ludzi, na stae zniszczyy kilka miast (m.in. du cz wybrzea Prowincji Szleswig-Holsztajn, legendarny orodek handlowy Vineta z wyspy Rgen koo granicy Polski - nie myli z popularn przypraw kucharsk te nazwan Vineta za tym orodkiem, oraz miasto Salamis na Pnocno-Wschodnim Cyprze), Polska przesza wwczas raptowne pogorszenie klimatu w rezultacie ktrego m.in. wymara dynastia Piastw za paskogowi Sowianie zastpieni zostali przez okrgogowych napywowcw, naga zmiana wa-

runkw geo-fizycznych pogrya ca planet w zdziczeniu i barbarzystwach redniowiecza jakie tak ywo kontrastuj z osigniciami i piknem stabilnego okresu staroytnoci, za wyzwolone nag rotacj skorupy Ziemi siy inercyjne m.in. na stae pochyliy synn wie z Pizza we Woszech oraz zdeformoway kopu katedry w. Zofii w Istambule. Zamiast jednak nagrodzi mnie za dokonanie tak wanego odkrycia, najpierw wyrzucono mnie z pracy, a potem jeszcze wcignito na czarn list niebezpiecznych badaczy UFO w wyniku czego nie mogem znale ju adnego zatrudnienia w Nowej Zelandii i zmuszony byem szuka chleba poza granicami tamtego kraju (t.j. szuka pracy w krajach w ktrych jeszcze nie wiedziano na temat mojego odkrycia). Powodem dla ktrego ukarano mnie tak surowo byo, e oksplozja koo Tapanui spowodowana zostaa uwolnieniem energii z pdnikw cygaroksztatnego UFO, oraz e moje badania udowadniay ten fakt ponad wszelk wtpliwo. Swoim odkryciem niechccy przyczyniem si wic do stopniowego uwiadomienia sobie i innym, e nasza planeta okupowana jest przez konfederacj pasoytniczych UFOnautw i musiaem za to zosta surowo ukarany rkami pachokw telepatycznie sterowanych przez naszego kosmicznego najedc i eksploatatora. Od tamtego czasu staczam z naszymi kosmicznymi okupantami jedn batali za drug. Wikszo z nich przegrywam, niemniej jednak nawet przegrywanie bitew pozwala mi stopniowo poznawa naszego przeciwnika - t.j. jego motywy, cele, metody dziaania, mocne strony, ograniczenia, itp., a dziki temu poznawaniu zwolna udoskonala swoje metody walki. W miar jak metody te staj si coraz doskonalsze, pomau ukazywa si te zaczynaj i niewielkie zwycistwa, takie jak choby fakt opublikowania we Woszech pierwszej ksiki [1w] o magnokrafcie, czy fakt zrozumienia, wyjanienia i opublikowania motywacji i mechanizmw kryjcych si za zdarzeniami opisanymi w niniejszym traktacie. Drugim bezdyskusyjnym i powszechnie dostpnym dowodem na fakt okupacji Ziemi przez pasoytnicz konfederacj UFOnautw jest niewielka blizna stanowica znak rozpoznawczy osb zabieranych systematycznie na pokad UFO. Blizna ta jest wielkoci pomidzy rozmiarem gwki u zapaki a monet 20 groszow. Znajduje si zwykle 27.5 cm od podogi (3 cm). U mczyzn umieszczona jest ona w rowku midzyminiowym po prawej stronie ich prawej nogi, za u kobiet - po lewej stronie ich lewej nogi. Jej dodatkow cech rozpoznawcz jest, e podczas pocierania jej okolic daje si wyczu pod ni palcem wyrany i gboki ubytek minia, jakiego istnienie wiadczy e powstaa ona w rezultacie gbokiego wiercenia wskro kostnego (takiego ubytku minia nie daje si wyczu pod znakami wrodzonymi czy pod normalnymi bliznami powstaymi np. wskutek ospy wietrznej lub skaleczenia skry). Blizna ta jest pozostaoci po wprowadzeniu do koci piszczelowej ng swoich posiadaczy niewielkiego urzdzenia identyfikacyjnego, podobnego w przeznaczeniu do nadajnika radiowego ktre przez ziemskich naukowcw instalowane jest w obroach wdrownych zwierzt. Urzdzenie to eksploatujcym nas UFOnautom umoliwia natychmiastowe znalezienie osoby na ktr przysza kolej na zabranie do UFO i poddanie tam wydojeniu. Wcale nie wiedzc o jej istnieniu i wymowie, tak wyran blizn posiada co trzeci mieszkaniec Ziemi. Jeli wic kto zosta w tym miejscu zatkany i nie moe posun si dalej zanim na wasne oczy nie zobaczy jakiego dowodu, proponowabym aby natychmiast sprawdzi teraz nogi u tych ktrych najbardziej kocha. Wwczas sam si przekona, e nawet ci najbardziej przez niego kochani nie s oszczdzeni od systematycznego zabierania na pokad UFO gdzie mog by gwaceni, poniani, torturowani, brutalnie eksploatowani, rabowani z tego co maj najcenniejsze, itp. - patrz opisy w podrozdziale V1.1 monografii [1/3]. Wedug wynikw moich bada opisanych w podrozdziaach A4 i B3 traktatu [7/2], oraz w rozdzialach U i V monografii [1/3], systematycznie zabierany do UFO w regularnych odstpach co 3 miesice, jest okoo 33% mieszkacw planety Ziemia, za kady z nich posiada na nodze wanie ow opisan powyej blizn - po szczegowsze wyjanienie czemu ona suy i jak jest zadawana patrz podrozdzia U1 monografii [1/3] lub V1 monografii [1/2]. Natomiast kady mieszkaniec Ziemi, wczajc w to i osob ktra wanie czyta niniejsze sowa - nawet gdyby nie posiadaa owej blizny, zabierany jest do UFO przynajmniej raz w roku, podobnie jak rolnik przynajmniej raz w roku dokadnie oglda, mierzy, way i ocenia kad sztuk swego byda - zanim zadecyduje czy przeznaczy j do rozpodu, do rzeni, czy te do sprzeday. Z kolei jeli raz ju kto znajdzie si na pokadzie UFO, poddawany jest tam takiemu traktowaniu, e gdyby o nim wiadomie wiedzia jego wosy by si zjeyy (wanie dlatego UFOnauci tak starannie wymazuj nasz pami po kadym zabraniu na pokad UFO!). Oczywicie istnieje wicej metod uzyskania dowodu i osobistego przekonania si na wasnej skrze o prawdziwoci tego co tutaj napisane. Najlepsz z nich jest zaczcie jakich dziaa nakierowanych na wyzwolenie si spod kosmicznej okupacji. Taki udzia w ziemskim ruchu oporu jest bowiem brutalnie masakrowany, co nie pozostawi nam ju adnych wtpliwoci i jestemy okupowani przez technicznie wysoko rozwinite istoty ktre wprawdzie bez przerwy deklaruj e s bardziej rozwinite od ludzi rwnie i na polu moralnym, jednak ktre w swojej brutalnoci wcale nie s lepsze od hitlerowcw. A1.2. Nadchodzca walka wyzwolecza ludzkoci i jej dzisiejsze nastpstwa Odkrycie, e Ziemia okupowana jest przez UFO, jest tylko jednym z kilku wanych informacji jakie konieczne s dla waciwego zrozumienia ta uprowadzenia Pana Domay. Inn rwnie wan informacj jest znajomo faktu nieuchronnie zbliajcej si walki o nasze wyzwolenie si spod kosmicznej okupacji. Jak to ju obecnie jest nam wiadomo ze rde majcych dostp do naszej przyszoci, w owej walce wyzwoleczej prym wiedli bd wanie Polacy. Nic wic dziwnego e UFOnauci nie lubi owych zmagajcych si o wolno Polakw, za w opisach Pana Domay nazywaj ich garstk zatwardziaych fanatykw jacy

utrudniaj pomoc ktr kosmici zbieraj si w sobie przez ostatnie 40 000 lat aby nam udzieli. Problem z ow zbliajc si walk o wyzwolenie Ziemi spod kosmicznej okupacji jest, e jeli zakoczy si ona sukcesem, wwczas pasoytujcy na nas UFOnauci utrac doskona koloni z ktrej przez ostatnie ponad 40 000 lat wycigali najrniejsze korzyci. Oczywicie nikt nie lubi traci bez walki tego z czego wyciga cay szereg korzyci. Tak te jest i z okupujcymi nas UFOnautami, ktrzy znajc przyszo ju obecnie mog sobie pozwoli na rozpoczcie walki o utrzymanie nas w poddastwie oraz o zduszenie w zarodku wszelkiego ruchu wyzwoleczego. I tutaj wanie ley powd dla ktrego Pan Domaa zosta uprowadzony. Jego uprowadzenie nastpio bowiem aby wykorzysta jego szczeglne cechy osobowociowe w celu zduszenia w zarodku ruchu wyzwoleczego w Polsce. Jak owo zduszenie ma si odby z jego pomoc, wyjanione zostanie dokadniej w rozdziale C nastpujcym po przytoczonym w rozdziale B samym raporcie z uprowadze napisanym osobicie przez Pana Doma. W swoich wysikach zgniatania w zarodku naszego ruchu wyzwoleczego, UFOnauci wysuguj si szczegln kategori ludzi, jak w monografiach [1/3] i [1/2] oraz w traktacie [7/2] nazywam kolaborantami albo sprzedawczykami. Kolaboranci albo sprzedawczycy to starannie wybrane przez UFOnautw do swej roli osoby, ktrych nieuwiadamianym przez nich samych zadaniem jest popiera interesy naszych okupantw oraz dziaa na szkod rasy ludzkiej - patrz opisy z podrozdziau V4.3 monografii [1/3], oraz z rozdziau B traktatu [7/2]. S oni rkami i organami wykonawczymi naszych okupantw, za fakt e Ziemia oraz ludzko znajduje si w stanie w jakim si znalaza, jest wanie ich zasug. Kady sprzedawczyk zaprogramowany zostaje hipnotycznie przez okupujcych nas kosmitw na omieszanie, powstrzymywanie, przeszkadzanie, czynienie zamtu, uniemoliwianie nam poznania prawdy, uniemoliwianie nam podjcie konstruktywnej samoobrony, itp. Oczywicie, jeli kto mu nie uwiadomi jego roli, sprzedawczyk taki nie wie nawet e jest tylko narzdziem w rkach kosmitw ktrzy hipnotycznie i telepatycznie podpowiadaj mu wprost do umysu co ma czyni, i dogbnie wierzy e wszystkich swoich dziaa dokonuje spontanicznie z wasnej inicjatywy. Przy kadej wic sposobnoci bdzie on realizowa te zaprogramowane w sobie nakazy. Kolejn wic istotn informacj dotyczc ta uprowadzenia Pana Domay, z jakiej czytelnik powinien zdawa sobie spraw, to e na przekr wszelkich okolicznoci maskujcych prawdziwe cele uprowadzenia, jego zabranie na pokad UFO nastpio wanie w celu zaprogramowania go do roli takiego niewiadomego kolaboranta, natomiast wszystkie kopoty i nieprzyjemne zdarzenia jakim potem zosta poddany miay na celu wymuszenie od niego si poprawnego wywizywania si z tej roli. Obraz jaki wyania si z analizy treci rozdziau B, to e przez spory czas z duym sukcesem wywizywa si on z naoonego na niego zadania i dopiero jego przystpienie do wspautorstwa niniejszego trakatu zaczo miesza szyki naszym okupantom - ku ich niewypowiedzianemu zawodowi. Ostatnie uprowadzenie Pana Domay opiane w podrozdziale B5.2 zdaje si nawet sugerowa, e w obliczu opublikowania niniejszego traktatu UFOnauci zdecydowali si zarzuci dalsz realizacj planu jakiemu oryginalnie mia on suy, i obecnie zadowalaj si jedynie mciwym zatruwaniem mu ycia. Aczkolwiek przecitny czciciel telewizora zbyt zajty jest przeuwaniem kanapek i gapieniem si w ekran aby odnotowa co wok niego si dzieje, faktycznie to obecnie jestemy w trakcie penoskalowej wojny partyzanckiej. W wojnie tej wprawdzie nie strzela si (przynajmniej jak narazie) z armat ani nie rzuca bomb, niemniej jest ona rwnie powana i bezpardonowa jak kada inna wojna. Od jej wynikw zaley czy ludzie z planety Ziemia stan si kiedy istotami wolnymi, czy te, jak dotychczas, w nieskoczono niewolniczy bd swoim kosmicznym pasoytom. Nic wic dziwnego, e dziaania niektrych wcignitych do tego konfliktu ludzi, w sposb symboliczny porwnywa si nawet daje do owych samobjczych wysadze, kiedy to owinity w dynamicie bojownik wysadza si w powietrze tylko po to aby swoj mierci jak najbardziej zaszkodzi przeciwnikowi. Jak to te z wszystkimi wojnami bywa, wciga ona w swj wir wielu niewinnych ludzi, ktrzy czy chc czy te nie, zostan dosignici jej efektami. Jak narazie czytelnikowi przedstawione zostay dwie osoby ktre ju obecnie - cakowicie zreszt wbrew swej woli, wcignite zostay w wir tych zmaga i obecnie nie maj innego wyjcia jak zacz walczy po ktrej stronie. Osoby te to ja, oraz Pan Andrzej Domaa. W rozdziale B przedstawionych zostanie ich wicej, jednak zamiast uycia ich nazwisk, przyporzdkowane im bd symbole (np. M2 czy Z1) ktre wyraaj ich pe (M = mska/mczyzna, Z = eska/kobieta), oraz kolejno w czstoci ich pojawienia si w tekcie. Kolejn spraw wymagajc wyjanienia w tym krtkim podrozdziale powiconym podsumowaniu informacji na temat okupacji Ziemi przez UFO, to ewentualny przestrach czytelnika na temat a co jeli si myl (znaczy: co si stanie jeli niewinnie posdzam owych moralnie doskonaych UFOnautw o dokonywanie na nas wszystkich tych niecnoci). Wszake wszyscy naokoo twierdz e UFOnauci s dobrzy, e przybywaj na Ziemi aby nam pomaga, a ja tutaj wyskakuj z twierdzeniami e UFO okupuj Ziemi, eksploatuj ludzi, hipnotycznie zaprogramowywuj niektrych aby dziaali na szkod swojej rasy, itp. Co wic si stanie jeli si myl? W tym miejscu pragn wic zapewni czytelnika, e jeli si myl i jeli faktycznie da si kiedy rozstrzygajco udowodni, e nikt naszej planety ani nie okupuje, ani nikt nie eksploatuje ludzi i nie rabuje od nich adnych materiaw, usug i energii ktrych zabranie pozostawiaoby ich w niekorzystniejszej sytuacji ni byli przed ich utrat, oraz nikt nie by nigdy hipnotycznie zaprogramowywany aby szkodzi idei naszego uniezalenienia si od kosmicznego pasoyta, wwczas jestem gotw wej pod st, i publicznie (jeli bdzie trzeba to nawet przed kamerami telewizyjnymi) odszczeka kade sowo z tego traktatu. Jeli za faktycznie nikt nas by nie okupywa ani eksploatowa, wwczas rwnie nikt nie mgby czu si obraony sowami jakie zawarem w tym traktacie, a wic nastpstwa takiego ewentualnego niesusznego obciania UFO skoczy-

yby si na owym moim odszczekaniu. Jestem te pewien, e w takim przypadku nawet sami Neataczycy wyraone w tym traktacie pogldy przyjliby z humorem, penym zrozumieniem naszej ostronoci, oraz z akceptacj odwzajemnianej te przecie i przez nich samych rezerwy - wszake nie mogliby poczuwa si uraeni z powodu wytykania im dziaa jakich nie popenili. Niestety wszystkie istniejce dowody wskazuj, e jeli kto wkrtce musia ju bdzie odszczeka swoje twierdzenia, bd to nie ja a raczej ci ktrzy bezpodstawnie twierdz e UFOnauci s dobrzy i przybywaj na Ziemi aby nam pomaga. Ilo bowiem ju zidentyfikowanych oczywistych dowodw na to, e jestemy okupowani i eksploatowani ronie z kadym dniem, jednoczenie za jak dotd nie udao si znale nawet jednego bezspornego dowodu na podparcie twierdze, e UFOnauci maj wycznie nasze dobro na uwadze i przybywaj na Ziemi tylko po to aby nam pomaga. Zreszt, jak to zaznaczono w podrozdziale B3, nawet sami Neataczycy take ju przyznaj, e jacy inni (specyficznie niezdefiniowani) UFOnauci aktualnie nas okupuj i otwarcie ingeruj w nasze wewntrzne sprawy, i e jeli kto zechciaby nam otwarcie pomc wwczas zapewne naraziby si na rozpoczcie wojny z naszymi okupantami. A1.3. Prawa moralne oraz podzia cywilizacji kosmicznych na totaliztyczne i pasoytnicze Piszc tutaj o okupacji i eksploatacji naszej planety przez pasoytujcych na Ziemianach UFOnautw, wyjanienia te si domaga kwestia dlaczego ich okupacja jest dla nas zgubna, oraz z jakich powodw powinnimy przed nimi si broni zamiast np. wrcz uatwia im ingerowanie w nasze sprawy. Wszake wikszo ludzi sdzi, e skoro s oni technicznie bardziej zaawansowani od nas, powinni mie nam wiele do zaoferowania rwnie i na polu moralnym (tym ludziom pragn przypomnie e okupuj i eksploatuj oni nas ju od ponad 40 000 lat, i e wprawdzie otrzymalimy od nich przez cay ten czas wiele, ale by to tylko bl, cierpienia, kopoty, spychanie nas w d, kataklizmy i zarazy, jednak nie byo to czego naprawd potrzebowalimy - t.j. podania nam pomocnej doni w cikich chwilach i bratniego wspierania nas przy rozwizywaniu naszych problemw). Aby wyjani dlaczego okupujcy nas UFOnauci s dla nas tak niebezpieczni i dlaczego musimy si przed nimi broni, zacz trzeba od zaprezentowania jednego z gwnych wnioskw nowej teorii naukowej, jaka w rozdziale H monografii [1/3] i [1/2] opisana jest pod nazw Koncept Dipolarnej Grawitacji. Tak nawiasem mwic to teoria ta jest ogromnie interesujca i kady kto jest ciekawy najnowszych wydarze w nauce powinien si z ni obowizkowo zapozna. Przykadowo wyglda na to, e jest ona wanie ow od dawna poszukiwan teori wszystkiego ktra wytycza zupenie nowy kierunek wszystkim innym dziedzinom wiedzy, i ktra wskazuje rozwizanie dla wszystkich dotychczas niewyjanionych zagadnie, nie wspominajc ju o tym e udowadnia ona albo zupen niewano albo te potrzeb znacznego ucilenia niemal wszystkiego co dotychczas nauka ziemska si dorobia (t.j. w jej wietle niemal wszystko co dotychczas stwierdzili naukowcy ziemscy jest albo zupenie niepoprawne, albo te jest jedynie szczeglnym przypadkiem jaki wcale si nie odnosi do caego wszechwiata). W odniesieniu do wyjanienia powodw naszej okupacji przez UFO teoria ta m.in. stwierdza, e niezalenie od praw fizycznych jakie nasza nauka ziemska poznaa ju relatywnie dobrze i dosy szczegowo wyjania w podrcznikach, losem wszystkich istot zamieszkujcych wszechwiat rzdzi te jeszcze jeden rodzaj praw, dotychczas nieznanych naszej nauce i filozofii. w dotychczas nie poznany rodzaj praw w rozdziale H monografii [1/3] i [1/2] nazywany jest prawami moralnymi. Podczas gdy prawa fizyczne definiuj jakie s fizyczne nastpstwa danego dziaania - np. jeli uderzysz gow w mur, mur uderzy twoj gow z tak sam si; prawa moralne definiuj jakie s moralne nastpstwa kadego naszego dziaania - np. cokolwiek uczynisz komu innemu, w przyszoci bdzie to te uczynione i tobie samemu. Ludzie zamieszkujcy planet Ziemia niestety jak narazie s na tak niskim szczeblu rozwoju filozoficznego, e nie uznaj jeszcze istnienia i dziaania owych praw moralnych. ami je wic bezmylnie przy kadej sposobnoci. Tymczasem kary za ich amanie s niezwykle surowe. Obok okupacji naszej planety, wanie owe kary za amanie praw moralnych, powoduj e ycie na Ziemi jest takie trudne, bolesne, oraz pene ludzkiego cierpienia i nieszcz. Jednak inne (bardziej od nas zaawansowane) istoty fizyczne, ktre podobnie jak ludzie zamieszkuj ogromny wszechwiat, doskonale wiedz o istnieniu i dziaaniu tych praw i std uwzgldniaj je we wszystkich swoich akcjach. Cywilizacje za, ktre wiedz o dziaaniu praw moralnych i unikaj ich bezmylnego amania w swoim postpowaniu, maj jedynie dwie moliwe drogi do wyboru. Musz one bowiem albo (1) respektowa i pedantycznie przestrzega te prawa we wszystkim co czyni, albo te (2) obchodzi dziaanie tych praw naokoo, tak aby ich nie przestrzega ale i nie zosta dotknitym surowymi karami za ich niewypenianie. Zaawansowane cywilizacje ktre wybray drog przestrzegania praw moralnych, w rozdziale F monografii [8a], oraz w podrozdziale I9 monografii [1/3] i [1/2], okrelane s jako wyznajce filozofi typu totalizm. Natomiast cywilizacje kosmiczne jakie wybray drog niewypeniania praw moralnych, np. poprzez obchodzenia ich naokoo, w owym podrozdziale I9 okrelane s jako wyznajce filozofi typu pasoytnictwo. Istnienie praw moralnych powoduje wic, e wszystkie technicznie wysoko zaawansowane cywilizacje zamieszkujce wszechwiat, ktre ju zdoay pozna te prawa, podzielone s na dwa obozy, kady z ktrych wyznaje jedn z obu przeciwstawnych sobie filozofii, t.j. jeden z tych obozw wyznaje ktr z implementacji totalizmu, drugi za - ktr z implementacji pasoytnictwa. Niestety cywilizacje kosmiczne ktre wybray drog dokadnego przestrzegania praw moralnych i postpowania zgodnego z filozofi totalizmu wziy jednoczenie na siebie ciar dosy trudnego ycia. Jak to bowiem opisano w rozdziale A monografii

[8a], w podrozdziale B4 traktatu [7/2], w podrozdziale I6 monografii [1/3], oraz w podrozdziale I3.4 monografii [1/2], prawa moralne zmuszaj przestrzegajcych je ludzi do nieustannego wspinania si pod gr tzw. pola moralnego, czyli do czynienia w yciu tylko tego co jest dokadnie przeciwstawne do postpowania po linii najmniejszego oporu. Dlatego upodabniaj one ycie przestrzegajcych je istot rozumnych do alegorycznego wspinania si po zboczach niewidzialnej i niezwykle liskiej krysztaowej gry w ksztacie elipsoidy (jajka) jaka wyania si z rwnie niewidzialnego bagna. Wszystkie istoty znajdujce si na owej grze musz nieustannie wspina si ku jej szczytowi, co wymaga wkadania ogromnego i nigdy nie ustajcego trudu. Jeli za kto choby na krtko zaprzestaje tego wspinania i podda si bogiemu lenistwu czy rozpucie, albo te niemal ju osign szczyt i std czasowo spocznie na laurach, wwczas z coraz wiksz szybkoci zaczyna zelizgiwa si do otaczajcego t gr bagna. Po wpadniciu za do bagna ginie w strasznych mkach poprzez filozoficzne zaduszenie. Nic wic dziwnego, e w ogromnym kosmosie istniao bdzie sporo cywilizacji ktrych czonkowie nie s gotowi spdza caego swojego ycia na nieustannym wspinaniu si pod gr pola moralnego i ku szczytowi owej krysztaowej gry moralnoci, a raczej skonni s poddawa si bogiemu stanowi lenistwa, nieograniczonej konsumpcji, oraz pawienia si w bogactwie, dostatkach, i rozpucie. Aby to uzyska, zmuszone s one jednak do uciekania si do przebiegych wybiegw obchodzenia praw moralnych naokoo, jako e za bezmylne amanie tych praw czekaj bardzo surowe kary. Niestety obchodzenie praw moralnych jest tylko wwczas moliwe, kiedy dana cywilizacja posiada w swojej mocy jak inn cywilizacj, ktrej czonkowie s na tyle gupi i prymitywni, e nie wiedz o istnieniu praw moralnych i kar za ich amanie, std ktrzy ami te prawa nagminnie. Std cywilizacje ktre wybray drog obchodzenia praw moralnych naokoo, zaczynaj pdzi ycie inteligentnego pasoyta, wykonujc ca brudn robot amania praw moralnych rkami owych podlegych im podrzdnych cywilizacji ktre znajduj si w ich mocy. Wanie dlatego w podrozdziale I9 monografii [1/3] i [1/2] oraz w rozdziale B traktatu [7/2] cywilizacje takie nazywane s cywilizacjami pasoytniczymi, za ich filozofia filozofi pasoytnictwa. Oczywicie, z uwagi na swoje wysokie zaawansowanie techniczne, cywilizacje pasoytnicze dziaaj cay czas w ukryciu, powodujc e cywilizacje na jakich one pasoytuj, z reguy wcale nawet nie wiedz e s przedmiotem owego pasoytnictwa. A1.4. Alternatywna historia ludzkoci oraz dowody jakie j potwierdzaj Tak si jako skada, e z uwagi na swe cechy wrodzone, niektre rasy stworze nadaj si szczeglnie do okrelonych celw. Przykadowo winie doskonale nadaj si do hodowli na miso, krowy za na hodowl na mleko. Okazuje si, e ludzie (czyli istoty rozumne z rasy adamowej) nadaj si doskonale wanie do bycia hodowanymi przez owe cywilizacje pasoytnicze, jako dawcy niewolnikw, usug, oraz energii jakie one potrzebuj dla obchodzenia praw moralnych naokoo i houbowania swemu leniwemu stylowi ycia. Powodem jest, e ludzie s jednymi z najgupszych istot rozumnych zamieszkujcych kosmos - niniejsze stwierdzenie jest obiektywnym faktem, nie za tylko moj prywatn opini (fakt ten wykazany zosta matematycznie w podrozdziale II6.2 monografii [1/3] i w podrozdziale I6.2 monografii [1/2] oraz uwiadomiony w rozdziale B traktatu [7/2] na bazie omawianego tam rwnania inteligencji). Std atwo daj si manipulowa i eksploatowa bez zorientowania si e kto ich hoduje jak bydo. Jednoczenie jednak ludzie s wystarczajco inteligentni aby wygenerowa sob rodzaje usug i energii ktre konieczne s owym pasoytujcym na nich cywilizacjom kosmicznym (np. ludzie s doskonaymi niewolnikami i sugami, generuj wszystkie potrzebne ich pasoytom formy energii - wczajc w to opisan nieco dalej energi zwan zwow, po odpowiedniej genetycznej przebudowie nadaj si te do pracy w kopalniach i fabrykach jako bioroboty, nadaj si do eksploatacji seksualnej, itp.). Z tego te powodu, wysoko zaawansowane cywilizacje kosmiczne uprawiajce filozofi pasoytnictwa hoduj wanie ludzi w sposb identyczny jak ludzie hoduj swoje bydo domowe czy winie. Rasa ludzka w chwili obecnej rozprzestrzeniona jest na wielu planetach ogromnego kosmosu, wszdzie lczc dla hodujcych j wyej zaawansowanych (i inteligentniejszych od ludzi) kosmitw jako rodzaj byda, niewolnikw, i dostawcw poszukiwanych surowcw. Jedn z planet wybranych do zasiedlenia ludmi bya Ziemia. Kolonia ludzka na Ziemi zamierzona bya w tym samym celu jak wszystkie inne kolonie istot rozumnych rasy adamowej, t.j. jako przedmiot przyszej eksploatacji przez wysoko zaawansowanych kosmitw o pasoytniczej filozofii. Zasiedlenie Ziemi ludmi odbyo si okoo 40 000 lat temu, poprzez niemal rwnoczesne przywiezienie szeregu ich odmiennych ras z kilku odmiennych planet na jakich uprzednio byli ju hodowani (i eksploatowani). Historia owego zasiedlenia opisana jest w podrozdziale U3 monografii [1/3] i [1/2] oraz w podrozdziale B2 traktatu [7/2]. Istnieje wiele dowodw na fakt, e ewolucja ludzi wcale nie nastpia na planecie Ziemia - a na jakiej odlegej planecie Terra o ktrej obecnie wiemy jedynie e bya ona okoo 4.47 razy wiksza od Ziemi; oraz dowodw na fakt, e Ziemia zostaa jedynie sztucznie zasiedlona ludmi ktrzy przywiezieni na ni zostali z owych odlegych zaktkw wszechwiata. (Pan Andrzej Domaa twierdzi, e planeta z jakiej ludzko si wywodzi nazywaa si Nerra i znajdowaa si w gwiazdozbiorze Lutni {5502}.) W monografiach [1/3] i [1/2] oraz w traktacie [7/2] omwiono szczegowo sporo z tych dowodw, wymiemy wic tutaj choby najwaniejsze z nich. Oto one. (1) Nasza dugowieczno. U pierwszych ludzi bardzo szybko spada ona od pocztkowej wartoci okoo 930 ziemskich lat do obecnej okoo 80 lat. Jak to za wyjaniono w rozdziale I monografii [8a], w podrozdziale I6.1 monografii [1/3] i [1/2] oraz

10

w podrozdziale B1 traktatu [7/2], zgodnie z tzw. mechnik totaliztyczn dugowieczno danych istot jest proporcjonalna do kwadratu grawitacji planety na ktrej odbya si ich ewolucja. Poniewa ewolucja ludzi odbya si na planecie okoo 4.47 razy wikszej od Ziemi, oryginalna dugowieczno ludzi bya okoo 20 razy wiksza od naszej obecnej - ktra to obecna dostosowana jest ju do grawitacji Ziemi. Przy zaoeniu obecnej redniej dugoci ycia na okoo 80 ziemskich lat, oryginalnie nasza dugowieczno wynosia wic okoo 1600 ziemskich lat. Jak za wiadomo nasz praprzodek Adam doy wieku 930 ziemskich lat (patrz Biblia, Ksiga Rodzaju, 5:5), za jego ona, Ewa po raz pierwszy zasza w ci dopiero kiedy miaa okoo 200 lat. (2) Nasza inteligencja. Jak to wyjaniono w podrozdziale I6.2 monografii [1/2] i w podrozdziale II6.2 monografii [1/3], inteligencja danych istot zadrutowana genetycznie na stae w ich mzgach rwnie jest proporcjonalna do kwadratu grawitacji planety na ktrej odbya si ich ewolucja. Poniewa mzg ludzki wyewolucjonowa si na planecie okoo 4.47 razy wikszej od Ziemi, std mzgi ludzi musz zawiera potencja inteligencyjny okoo 20 razy wikszy od potencjau jaki jest wymagany dla grawitacji planety Ziemia. Poniewa jednak potencja ten przy naszej grawitacji nie jest nam potrzebny, ludzie musz wykorzystywa jedynie okoo 1/20 (czyli okoo 5%) potencjau swoich mzgw. W przyblieniu tak te faktycznie ksztatuje si stopie wykorzystania ludzkiego mzgu. (3) Nasz wzrost. Wzrost istot jakich ewolucja nastpia na danej planecie jest odwrotnie proporcjonalny do kwadratu grawitacji ich rodzimej planety, za dla istot inteligentnych typu ludzie opisuje go rwnanie (1II6.3) omwione w podrozdziale II6.3 monografii [1/3] i rwnanie (1I6.3) omwione w podrozdziale I6.3 monografii [1/2] oraz w podrozdziale B1 traktatu [7/2]. Niestety, wzrost ludzi jest wielokrotnie mniejszy od wartoci jakie powinien przyjmowa dla grawitacji Ziemi, aczkolwiek odpowiedni dla planety okoo 4.47 razy wikszej od Ziemi. Przykadowo w moim osobistym przypadku wzrost wynosi 1.76 metra. Gdyby za ewolucja ludzi odbya si na Ziemi, wwczas zgodnie z owym rwnaniem (1II6.3) i (1I6.3) z monografii [1/3] i [1/2] oraz rwnaniem (1B1) traktatu [7/2] mj wzrost powinien wynosi a okoo 5 metrw. Zgodnie z rozwaaniami przytoczonymi w podrozdziale II6.3 i I6.3 monografii [1/3] i [1/2], podrozdziale C7.1 monografii [5/4] i [5/3], oraz w podrozdziale B1 traktatu [7/2], w niektrych szczeglnych okolicznociach, np. obecnoci pola telekinetycznego podczas zapodnienia, bariera genetyczna utrzymujca wzrost danych istot na poziomie w jakim wyewolucjonowa si on na ich rodzimej planecie, moe zosta zniszczona. Wwczas wzrost tych istot buchnie do wielkoci odpowiedniej dla grawitacji nowej planety (jednoczenie ich inteligencja odpowiednio spadnie). Tak te miaa si rzecz z niektrymi ludmi, ktrzy w dalekiej przeszoci spadzani zostali przez aniow lub bogw. Ich wzrost bucha do wielkoci okoo 5 metrw. Dlatego te w dawnych czasach na Ziemi yli giganci okoo 5-metrowej wysokoci (przykadowo w Nowej Zelandii ostatni z tych gigantw wymarli dopiero okoo lat 1800ych, t.j. gdy w Europie panowaa epoka Napoleona - patrz podrozdzia B1.1 z traktatu [7/2]). Tak nawiasem mwic to zgodnie z pismami rabinistycznymi dyskutowanymi na stronie 178 ksiki [3A1] pira Andrzeja Olszewskiego, Paradoksy tajemnicy wszechwiata (Warszawa 1998, ISBN 83-900944-2-8, 314 stron; Konsultacje w sprawie dystrybucji: Wydawnictwo A. Olszewski, 00-976 Warszawa 13, skr. pocztowa 87), wszystkim doskonale znany bibilijny Mojesz mia mie okoo 4.84 metra wzrostu (co sugerowaloby e i on by wanie jednym z owych gigantw spodzonych w obecnoci pola telekinetyczego), oraz wedug tych pism mia od bioder w d wygld czowieka, od bioder za w gr by jak anio niebieski. Na dodatek do tego posiada on jeden szczeg anatomiczny jaki w dawnych czasach okrelano wanie jako cech aniow (dzi uwaa si go jedynie za cech diabw) ktry sugeruje e faktycznie spodzony on by przez istot pochodzenia pozaziemskiego - co te oznacza e w chwili jego spodzenia najprawdopodobniej obecne byo wanie pole telekinetyczne. Cech t s ... rogi, jakie cigle widoczne s na pokazujcej Mojesza w jego wielkoci giganta rzebie Michelangelo znajdujcej si w kociele S. Pietro in Vincoli w Rzymie (tak nawiasem mwic to z bibilijnych postaci w/g [3A1] rogi mia te posiada jeszcze jeden gigant zwany Kain, a by moe i nawet jego gigantyczny brat Abel ktrego ponad szeciometrowej dugoci sarkofag do dzisiaj znajduje si w Syrii - istnieje wic szansa e kiedy da si go przebada naukowo). Opisy niektrych danych historycznych na temat gigantw (np. przypadki znalezienia ich resztek) przytoczono w podrozdziale C7.1 monografii [5/3] i [5/4], oraz rozdziale B1.1 traktatu [7/2]. Przed zasiedleniem Ziemi przez ludzi, hodujcy nas kosmici stopniowo przygotowywali nasz planet do celu jakiemu miaa ona suy. Z obecnego rozeznania wynika, e w czasach kiedy jakie 700 milionw lat temu hodujcy nas kosmici odkryli planet Ziemi, bya ona pozbawion ycia kamienn pustyni, znajdowaa si na bliszej Soca ni dzisiejsza orbicie, jej szybko wirowania bya cakowicie inna - tak e jej cz pokrywana bya niemal wieczn ciemnoci za inna cz nieustannie palona bya promieniami sonecznymi, oraz posiadaa a trzy ksiyce. Przed zaludnieniem Ziemi kosmici najpierw musieli wic j uzdatni do podtrzymywania ycia istot rozumnych. Dokonali tego poprzez zmian jej orbity, zmian szybkoci wirowania i w ten sposb rozproszenie jej wiecznych mrokw, zwikszenie masy poprzez zrzucenie na ni pocztkowo jednego z trzech jej ksiycw, oraz stopniowe rozplenienie na niej ycia. Zarwno podczas tej fazy, jak i nastpnych, dokonywali oni wiele bada naszej planety, m.in. poprzez penetrowanie swymi wehikuami jej skorupy. Jednym z trwaych ladw jaki do dzisiaj pozosta po owych badaniach, s niektre z omawianych w traktacie [4B] szklistych tuneli UFO. Oczywicie podczas wykonywania owych dziaa inynierii planetarnej pozostawili oni na Ziemi take wiele innych ladw swojej obecnoci, wczajc w to odciski ng, fragmenty uywanego sprztu, a niekiedy nawet szkielety i ciaa ofiar wypadkw. lady te od czasu do czasu zostaj przez nas teraz odkrywane (niestety, wkrtce po odkryciu zwykle cichcem niszczone na zlecenie naszych okupantw). Przykadowo do la-

11

dw takich naley odcisk stopy kobiecej sprzed 117 000 lat, czyli sprzed czasw zaludnienia Ziemi, oryginalnie znaleziony na skale piaskowej w Langebaan Lagoon koo Cape Town w Poudniowej Afryce. lad ten w 1998 roku zosta wycity i usunity podobno w celu przeniesienia go do muzeum (ja jestem wysoce sceptyczny co do faktycznych zamiarw takich dziaa, bowiem zgodnie z moimi badaniami okupujcy nas UFOnauci systematycznie i celowo organizuj usuwanie i niszczenie wszelkich ladw jakie umoliwiayby nam poznanie naszej przeszoci i std zorientowanie si w naszej sytuacji). Znacznie nawet starsze s odciski 57 ladw stp ludzkich wystpujcych w towarzystwie 203 odciskw ap dinozaurw. Odkryto je w trakcie wykopalisk dokonywanych w korycie rzeki Puluxy koo Glen Rose w Teksasie, USA. Pisze o nich Andrzej Olszewski na stronie 229 wczeniej ju referowanej ksiki [3A1] Paradoksy tajemnicy wszechwiata. Dinozaury yy na Ziemi w okresie mniej wicej od jakich 300 do jakich 65 milionw lat temu wedug konwencjonalnego datowania. Wiek owych odciskw stp ludzkich liczy wic ju nie setki tysicy, a setki milionw lat. W kocu najstarszy znany odcisk buta ludzkiego znaleziony zosta w 1968 roku przez niejakiego Billa Meister na zachd od miasteczka Delta, w stanie Utah, USA. Pokazany jest on na rysunku O32 monografii [1/3] oraz na rysunku B1 traktatu [7/2]. Podczas formowania tego odcisku jego pit rozgnieciony zosta jeden z pierwszych na Ziemi trylobitw - t.j. yjtek nawykych do bardzo nieprzyjaznych warunkw rodowiskowych jakie zapewne hodowane byy wwczas na Ziemi i wanie dogldane przez swego kosmicznego hodowc. Trylobity yy w rodkowej czci okresu Cambryjskiego (Cambrian), czyli jakie 550 milionw lat temu. Byy one jednymi z pierwszych organizmw ywych pozostawiajcych trwae resztki jakie pojawiy si na Ziemi. Ten najstarszy odcisk buta ludzkiego badany by m.in. przez mojego znajomego, Mr Evana Hansen (HC 76 Box 258, Beryl, Utah 84714, USA), ktry by osob szczeglnie kompetentn do jego zbadania, bowiem wiele lat swego ycia spdzi zarobkujc jako ... szewc. Zgodnie z jego opini odcisk ten przekazuje sob ca opowie, i nie ma najmniejszej wtpliwoci e pochodzi od czowieka identycznego do ludzi scierajcych dzisiaj swoje buty na naszej planecie. A1.5. Metody dziaania UFOnautw na Ziemi Oczywicie istoty ktre hoduj i eksploatuj ludzi od pocztku osadzenia rasy adamowej na Ziemi, nie mog sobie yczy aby ich trzoda dowiedziaa si kiedykolwiek jakiemu celowi suy, albo aby choby tylko poznaa swoich hodowcw i eksploatatorw. Z tego te powodu hodujcy nas kosmici starannie ukrywaj przed nami swoj nieustann obecno na Ziemi, a take uniemoliwiaj nam poznanie naszej prawdziwej przeszoci. W tym celu cokolwiek czyni cile przestrzegaj okrelonych regu swojego postpowania. Aby zorientowa czytelnika o ogromnym wyrafinowanu, perfidnoci, a jednoczenie inteligencji tych metod, przytoczmy tutaj kilka przykadw tych regu jakie udao mi si pozna w wyniku dotychczasowych bada i zmaga z UFOnautami, oraz jakie bardziej szczegowo opisaem ju w monografiach [1/3] i [1/2] oraz w traktacie [7/2]: 1. Bez przerwy ukrywaj si przed ludmi. Jeli wic UFOnauci operuj na Ziemi, lub na tyle blisko powierzchni e mogliby zosta dostrzeeni, wwczas niemal wycznie czyni to nocami, kiedy wikszo ludzi pi, a ponadto dla bezpieczestwa przez wikszo czasu posiadaj wczone urzdzenia czynice ich niewidzialnymi dla naszych oczu i kamer. W przypadku za nalotu na jakiego Ziemianina, jako regua zawsze przeczaj swoje urzdzenia napdowe na dziaanie w trybie cakowitej niewidzialnoci dla ludzkich oczu i kamer (tryb ten nazywany jest stanem migotania telekinetycznego za jego przeamaniu i zobaczeniu ukrywajcych si za jego zason UFOnautw suy ma wanie dostawa broni opisywana w traktacie [7B] i w podrozdziale D5.1.1 traktatu [7/2]). Praktycznie wic, nieustannej ich obecnoci na Ziemi niemal nie jestemy w stanie wykry. Pomimo jednak i ich nie widzimy i zdaje si nam e ich wogle nie ma na naszej planecie, faktycznie to w okupacj Ziemi zaangaowane s ogromne siy UFOnautw. Jak to bowiem wykazuj zgrubne oszacowania przytoczone w podrozdziale B3 traktatu [7/2], jeden niewidzialny UFOnauta przypada na kade okoo 100 ludzi, natomiast jeden niewidzialny wehiku UFO przypada na kade okoo 400 ludzi. Gdybymy mogli ich wszystkich zobaczy, prawdopodobnie widzielibymy ich wok siebie w takiej samej gstoci jak podczas okupacji hitlerowskiej wszdzie zobaczy mona byo Niemcw, t.j. po kilku na kadym rogu ulicy i w kadym wikszym budynku, za ich wehikuy nieustannie widniayby jak patroluj przestrze ponad kad miejscowoci. 2. Uywanie wycznie niewykrywalnych dla ludzi metod dziaania. Jeli UFOnauci osobicie zamierzaj w czym przeszkodzi czy co powstrzyma, uywaj w tym celu niezwykle przebiegych i niemal niemoliwych do wykrycia przez ludzi metod i rodkw. Bardzo czsto te nie atakuj i niszcz bezporedniego celu ich sabotau, a co zdawaoby si cakowicie niezwizanego co jednak z celem tym posiada istotny i dobrze ukryty zwizek. Przykadowo w rozdziale C traktatu [7B] opisane jest rzeczywiste zdarzenie zasze w tropikalnym Borneo, kiedy to aby powstrzyma mnie przed publikowaniem traktatu [7B] zepsuli ... moj lodwk. Jak to te wyjaniem w owym rozdziale C, byo to niezwykle strategiczne i diabelsko przebiege posunicie, bowiem zepsucie mojej lodwki w skutkach okazao si rwnie efektywne jak zepsucie mojego komputera na ktrym pisaem ten traktat. Gdyby jednak nie dopomg mi przypadek (t.j. telekinetyczny przymrozek jaki przypadkowo wzbudzi w mojej sypialni napd ich niewidzialnego wehikuu) nigdy nie bybym w stanie odkry e ataku na traktat [7B] jaki wwczas pisaem dokonali za porednictwem tak zdawaoby si niezwizanej z nim rzeczy jak lodwka. Zawsze za kiedy psuli mi komputer (a podczas pisania tamtego traktatu [7B] czynili to a wielokrotnie) natychmiast wiedziaem i ich celem jest zapobiegnicie opublikowania

12

tamtego traktatu, std ich prby zaszkodzenia tylko utwierdzay moj determinacj aby tamten traktat wyda za wszelk cen. W tego typu dziaaniach ujawnia si ich niezwyka inteligencja i fachowo, przy ktrych nasze metody, rodki i wiedza niestety wygldaj jak wypinanie si przedszkolakw. Przyznajmy bowiem szczerze, ilu z nas wpadoby kiedykolwiek na pomys, e aby powstrzyma kogo przed opublikowaniem naukowej rozprawy naley zepsu mu lodwk. Innym wybiegiem jaki oni uywaj i jaki bardzo czsto odnotowywaem na sobie jest, e na delikwenta ktremu staraj si w czym przeszkodzi sprowadzaj oni cay szereg niespodziewanych zaj, a take napady niezwykej sennoci, tak i nie ma on ju si aby powici si przeszkadzanemu zadaniu (w odniesieniu do niniejszego traktatu [3B] wybieg ten niemal nieustannie stosowali oni na Panu Domale; natomiast kiedy ja pisaem traktat [7/2] wwczas owo przeszkadzanie odczuem dosownie jakby pieko si otwaro pod moimi nogami - patrz opisy ze wstpu do traktatu [7/2]). Nic wic dziwnego, e uywajc tak wyrafinowanych i przebiegych metod dziaania okupuj nas i eksploatuj bezkarnie przez dziesitki tysicy lat, i jak dotychczas nikt z ludzi nie zdoa si zorientowa co naprawd jest grane (nawet i obecnie, kiedy moje publikacje podniosy ju tak potrzebny alarm, cigle mao kto mi wierzy pomimo e na poparcie swych twierdze przedstawiam niezbite dowody). 3. Psucie z uyciem wydarze wygldajcych naturalnie. Jeli okupujcy nas UFOnauci zamierzaj co zepsu, zawali, czy zniszczy, zawsze dokonuj tego w sposb jaki wyglda na przypadek, wypadek, ludzki wandalizm, czy dziaanie si natury. Przykadowo komputery i urzdzenia elektryczne osb ktre dziaaj na ich szkod psuj niemal wycznie kiedy wanie jest burza (ktr to burz w razie potrzeby sami zreszt wywouj swoj wysoko-zaawansowan technik) - tak aby zepsucie wygldao jako wynik wyadowa elektrycznych; lub kiedy kto wanie je rozebra, zaglda im do rodka, eksperymentuje z nimi, lub pozwoli je dotkn jakiemu dziecku czy postronnej osobie (co rwnie zreszt czyni si zwykle na ich telepatyczne polecenie) - tak aby zepsucie wygldao jako wypadek lub przypadkowe uszkodzenie. Oczywicie aby osign wysz skuteczno, jeli tylko mog - wwczas zepsucia dokonuj z soboty na niedziel, lub w sam niedziel, tak aby urzdzenia nie dao si odda do naprawy zaraz po odkryciu i jest zepsute. 4. Mordowanie z uyciem wypadkw i chorb. Jeli UFOnauci zamierzaj kogo uprowadzi na zawsze, lub zamordowa, zawsze dokonuj tego w sposb jaki wyglda na wypadek lub mier naturaln. Przykadowo ludzi uprowadzaj na zawsze kiedy ci, za wiedz swoich blinich, wybieraj si do lasu lub na bezludzie - tak e ich zniknicie wyglda na wypadek czy zabdzenie, czy kiedy np. ci na oczach wielu wiadkw zanurkuj w morzu - tak e ich niewypynicie wyglda jak utopienie si lub zjedzenie przez rekiny. Aby dodatkowo uatwi ludziom naturalne wyjanienie dla owych znikni, czsto fabrykuj jaki przekonywujce dowody, jak podziurawione kulami i pokrwawione ubranie, szkielet, czy czyj ulubiony zegarek. Jeli za kogo morduj, dokonuj tego poprzez zaindukowanie w jego/jej ciele raka czy innej miertelnej, ale wygldajcej na naturaln, choroby. Wicej danych na temat likwidowania przez UFOnautw niewygodnych im ludzi zawarto w podrozdziaach A4 i B2 traktatu [7/2]. 5. Ukrywanie swoich baz i wehikuw. Swoje bazy wypadowe UFOnauci starannie ukrywaj we wntrzu skorupy Ziemi (bardzo czsto w podziemnych jaskiniach odparowanych we wntrzu odosobnionych gr dominujcych nad okolic, takich jak nieka, ysa Gra, czy Babia Gra - patrz [4B]) lub na planetach ssiadujcych z Ziemi (np. Wenus i Marsie). Nad nasz planet lataj gwnie nocami i to zwykle osonici dodatkowo zason niewidzialnoci. Kiedy za musz ju w trybie widzialnym przelatywa lub zawisa w pobliu powierzchni naszej planety, zawsze ich pdniki emituj wwczas silny nakaz telepatyczny aby ludzie kontynuowali swoje dziaania i zupenie nie zwracali uwagi na to co widz bowiem wcale nie obserwuj UFO a co cakiem banalnego co kady doskonale zna z codziennego ycia (patrz opisy tego nakazu w podrozdziale P3 monografii [1/3]). 6. Ustnie zapowiadaj dokadne przeciwiestwo faktycznie zamierzanych dziaa. Jeli UFOnauci posiadaj kontakt z ktrym z Ziemian, zawsze mu przekazuj ustnie co zupenie odwrotnego ni faktyczne intencje jakie wobec niego posiadaj. Std ich sowne owiadczenia s zawsze przeciwstawne do tego co potem staraj si osign swymi doskonale ukrytymi dziaaniami. Dziki temu osoba jaka pniej pada ofiar ich ukrytych dziaa nigdy nie moe sobie skojarzy, e rdem jej niepowodze s ci sami UFOnauci ktrzy zdawali si by tacy sprzyjajcy w danej sprawie. Przykadowo, gdy nie chcieli aby Pan Domaa pisa niniejszy traktat, sownie zachcali go do pisania, jednak w pisaniu tym intensywnie mu przeszkadzali w sposb ukryty. Z kolei aby ukry e wysuguj si nim w realizacji niszczycielskiego zadania, ustnie go powiadomili e urzdzenie zwane tabliczk w jakiego zainstalowaniu mia im dopomc suy dobru ludzkoci, podczas gdy faktycznie urzdzenie to miao posia na Ziemi ogromne zniszczenia. Oczywicie, niezalenie od powyszych regu postpowania jakie okupujcy nasz planet UFOnauci przyjli dobrowolnie aby ukry przed nami fakt swojego pasoytowania na ludziach, ich dziaania charakteryzowane te by musz przez cay szereg ogranicze wynikajcych z koniecznoci ich liczenia si z prawami moralnymi. Wykaz owych ogranicze przytoczono w podrozdziale W3 monografii [1/3], oraz w podrozdziale U4.1 monografii [1/2], za aby da tutaj jaki ich przykad, to naley do nich m.in. konieczno wyrczania si niewolnikami lub ludmi we wszystkich przypadkach kiedy zachodzi potrzeba amania praw moralnych. Powodem tego wyrczania si niewolnikami lub ludmi jest, e kara za amanie praw moralnych spada potem na tych co je amali, a nie na UFOnautw w interesie ktrych ich zamanie nastpio. Jeli wic okupujcy nas UFOnauci zmuszeni s do jakiegokolwiek dziaania polegajcego na amaniu praw moralnych, zawsze w tym celu uywaj odpowiednio zaprogramowane pod hipnoz osoby ktre o istnieniu praw moralnych jeszcze nie wiedz, std ami je bez chwili zastanowienia. Jak

13

to juz wspominano, tacy niewiadomie wysugujcy si UFOnautom ludzie, w rozdziale V monografii [1/2] i [1/3] oraz rozdziale B traktatu [7/2] nazywani s wanie sprzedawczykami lub kolaborantami. Praktycznie te ca niemoraln robot na Ziemi UFOnauci realizuj rkami owych sprzedawczykw i kolaborantw. Pechowo dla naszych okupantw, od czasu do czasu - szczeglnie za czsto w ostatnich latach, do wiadomoci ludzkiej cigle jednak przedostaj si fragmentaryczne informacje o spotkaniach z kosmitami. Gdyby wic ludzie zaczli gbiej wnika w to co stoi za tymi spotkaniami, by moe z czasem dokopaliby si do odkrycia, e s hodowani i eksploatowani przez swoich kosmicznych pasoytw. Aby wic unikn takiego niebezpieczestwa zostania wykrytym, a tym samym spowodowania e ludzie zorientowaliby si w swojej roli i sytuacji hodowanego byda, kosmici poddaj ludzi najrniejszym rodkom oddziaywania propagandowego. Przykadowo nieustannie bombarduj ich telepatycznymi nakazami aby wyszydza i zwalcza wszystko co dotyczy UFO, telepatycznie rozsiewaj na Ziemi przekonanie e podstawowym obowizkiem kadego naukowca i decydenta jest nieustanne zaprzeczanie istnienia UFO, itp. Na dodatek do tego, upowszechniaj oni wrd ludzi najrniejsze antypostpowe filozofie i religie, ktre nakaniaj do biernoci, utwierdzaj w konserwatywnych pogldach, utrudniaj postp, itp. Wanie jedno z takich zada propagandowych powierzone zostao do wykonania Panu Domale, aczkolwiek jak zwykle w takich przypadkach okupujcy nas UFOnauci nie powiadomili go o jego zadaniu i zmuszaj go do jego realizacji w sposb przez niego wcale nie uwiadamiany. Z analizy dotychczasowego przebiegu zdarze wynika, e zadanie to polegao na nieuwiadamianym zasianiu w naszym spoeczestwie gbokiej konfuzji w caym szeregu spraw zwizanych z naszymi okupantami, przykadowo na przekonaniu spoeczestwa e UFOnauci s naszymi dobrymi krewniakami ktrzy usiuj nam pomaga, na zasianiu niewiary w raporty osb uprowadzanych na pokad UFO, na przemyceniu cakiem mylcych informacji na temat implantw i procedur jakim ludzie poddawani s na UFO, itp. W rezultacie tych nieustannych dziaa propagandowych i zapobiegawczych, okupujcy i eksploatujcy nas kosmici zdoali pozostawa nieodnotowanymi a std pasoytowa na nas cakowicie bezkarnie praktycznie przez okoo 40 000 lat dotychczasowego pobytu ludzkoci na Ziemi. A1.6. Kosmiczni sojusznicy ludzkoci i ich dostawy broni Na szczcie dla ludzi, w wielkim wszechwiecie istniej te cywilizacje ktrych filozofia oparta jest na przestrzeganiu praw moralnych, nie za na ich obchodzeniu naokoo jak to czyni nasi pasoyci. Cywilizacje te obserwujc poaowania godny los jaki spotyka ludzi, staraj si nam jako pomaga. Niestety nasi okupanci obstawili Ziemi swoimi statkami wojennymi i nie dopuszczaj do Ziemi niemal adnego statku owych sprzyjajcych ludziom cywilizacji. Std owi kosmiczni sojusznicy ludzkoci zmuszeni s do pomagania nam na odlego. Za porednictwem urzdze jakie w podrozdziale N5.2 monografii [1/3] i [1/2] oraz w podrozdziale D5.2 traktatu [7/2] opisane s pod nazw rzutniki telepatyczne, dziaajc na midzygwiezdne odlegoci, wkadaj oni do umysw starannie wybranych ludzi okrelone idee, postpowe pogldy, koncepty nowych urzdze technicznych jakie s istotne dla naszej samoobrony, itp. Oczywicie napywowi na Ziemi i rozwojowi tych nowych idei, okupujcy nas pasoyci staraj si usilnie zapobiec. Pomimo to zwolna, ale nieustpliwie, nasi kosmiczni sprzymierzecy winduj wiedz ludzkoci do poziomu kiedy niepostrzeone jak poprzednio eksploatowanie ludzi bdzie dalej ju niemoliwe. W chwili obecnej nasza cywilizacja jest ju bardzo blisko owego punktu zbudzenia si z omamu. Kiedy za punkt ten zostanie przez nas osignity, ludzie z planety Ziemia poderw si do samoobrony, za w rezultacie zmaga o wyzwolenie zapewne zrzuc ze swych grzbietw wypijajcego ich krew przez cae tysiclecia kosmicznego pasoyta. Owo telepatyczne wkadanie do umysw wybranych ludzi konceptw budowy urzdze naszej samoobrony spowodowao, e wrd rozlegego materiau dowodowego jaki dokumentuje fakt okupacji i eksploatacji Ziemi przez UFO, szczeglne miejsce zajmuje co co ja w swoich traktatach nazywam dostawami broni. Owe dostawy broni to po prostu przekazy wytycznych i zalece jak zbudowa potrzebne nam do samoobrony urzdzenia techniczne. Wkadane s one do umysw wybranych ludzi wanie przez owe sprzyjajce nam cywilizacje. Dotychczas miaem mono szczegowego analizowania budowy i zasady dziaania a trzech takich dostaw broni. Pierwsza z nich to telekinetyczny agregat prdotwrczy (influenzmaschine) opisany w podrozdziale K2.3 monografii [1/3] i [1/2]. Zosta on ju zbudowany ale jego upowszechnienie nasi kosmiczni okupancji zdoali zablokowa rkami oddanych sobie sprzedawczykw. Gdyby uleg on upowszechnieniu na Ziemi wwczas znalelibymy si w dyspozycji rde energii porwnywanych do tych jakie posiadaj nasi okupanci. Druga to telepatyczna stacja nadawczo-odbiorcza (piramida) opisana w traktacie [7/2] oraz w podrozdziale N2.1 monografii [1/3] i [1/2]. Jeli zdoamy j zbudowa wwczas bdziemy w stanie podczy si do systemw cznoci naszych okupantw. Natomiast trzecia naley do grupy tzw. urzdze ujawniajcych dla jakich ich przeznaczenie oraz kilka opracowanych przeze mnie samego przykadw ich budowy i zasad dziaania wyjaniem w podrozdziale L1 i w zacznikach Z monografii [1/3] i [1/2]. Ta trzecia dostawa broni opisana jest bardzo dokadnie w traktacie [7B] oraz streszczona w podrozdziale D5.1.1 traktatu [7/2]. Jeli zdoamy j zrealizowa, wwczas wejdziemy w posiadanie niezwykego urzdzenia jakie ujawni naszemu wzrokowi i std pozwoli nam zobaczy dotychczas ukrywajcych si przed nami okupujcych nas UFOnautw i ich wehikuy. Niestety, nasi kosmiczni pasoyci wkadaj ogromn ilo trudu i icie szataskich umiejtnoci w przeszkodzenie aby urz-

14

dzenia dawane nam w ramach owych dostaw broni przypadkiem nie zaczy suy ludzkoci. Jak dotychczas odnosz te w tym wzgldzie same sukcesy. Przykadowo nasi okupanci zdoali bardzo skutecznie zablokowa upowszechnienie si pierwszego z tych urzdze (t.j. telekinetycznego agregatu prdotwrczego influenzmaschine), ktre jest ju zbudowane i dziaa, jednak ktrego technologia wykonania jest pilnie strzeona przez szwajcarsk komun religijn, i jak dotychczas nie moe zacz suy wydwigniciu si ludzkoci na wyszy poziom rozwoju. Podobnie z drugim urzdzeniem (telepatyczn stacj nadawczoodbiorcz - piramid), ktre wprawdzie zdoaem dokadnie opisa w podrozdziale N2 swoich monografii [1/3] i [1/2] oraz w traktacie [7/2], jednak jak narazie ktrego niemal nikt nie buduje bowiem kady kto zabierze si do jego urzeczywistniania natychmiast zostaje przez UFOnautw skutecznie zniechcony ich trudnymi do oparcia si metodami. Natomiast co do trzeciego z owych przekazanych nam urzdze, jakie opisywane jest w traktacie [7B], to aby przeszkodzi w jego opublikowaniu dosownie naspitrzali cae gry przeszkd. Aczkolwiek omwienie najwaniejszych z tych przeszkd przytoczone jest w tamtym traktacie [7B], tutaj warto nadmieni, e przykadowo za kadym razem kiedy tylko praca nad tamtym traktatem [7B] zostawaa podjta, telepatycznie i niezwykle intensywnie zniechcali oni do jego pisania, sprowadzali napady niemal niemoliwej do oparcia si sennoci, sprowadzali choroby, powodowali najrniejsze wypadki, popsucia komputera, dyskw, i programw, odcicia prdu w najbardziej szkodliwych momentach, dosownie tortujce byskania arwek jarzeniowych, raptowne zmiany pogody, sprowadzali najrniejsze nieszczcia, inspirowali pilne i nieprzewidywane wczeniej zajcia, organizowali przypadki losowe jakie utrudniay pisanie, a take dokonywali skutecznego szkodzenia na dziesitki innych niezwykle wyrafinowanych i trudnych do wypunktowania sposobw. Tymczasem opisywana w owym [7B] dostawa broni otrzymana od naszych kosmicznych sojusznikow, moim zdaniem jest ze wszystkich najwaniejsza, bowiem uczy nas ona jak kuchennym sposobem zbudowa proste urzdzenie ujawniajce ktre pozwoli wizualnie zobaczy dotychczas niewidzialnych wzrokowo UFOnautw ktrzy np. przybywaj aby kogo uprowadzi na pokad UFO. Gdyby udao si zbudowa owo urzdzenie ujawniajce, byoby to ogromnym krokiem naprzd w poznaniu prawdy o naszej rozpaczliwej sytuacji i zapewne pocztkiem walki o wyzwolenie si spod eksploatacji przez kosmicznych pasoytw. Wszake gdybymy byli w stanie wizualnie zobaczy dotychczas niewidzialnych dla nas UFOnautw, wwczas zniknyby wszelkie wtpliwoci e faktycznie jestemy okupowani i eksploatowani. A1.7. Pasoytnictwo i rozpoznawanie jego wyznawcw Pasoytujcy na ludziach kosmici wyznaj szczeglny rodzaj zowieszczej filozofii, ktra w rozdziale F monografii [8a], w podrozdziale I9 monografii [1/3] i [1/2], oraz w rozdziale B traktatu [7/2], nazywana jest wanie pasoytnictwo. Filozofia ta oparta jest na zasadach niewypeniania praw moralnych - np. poprzez ostrone obchodzenie ich naokoo (zamiast ich pedantycznego wypeniania, tak jak to czyni totalizm). Dlatego te odznacza si ona zbiorem cile okrelonych cech. Przykadowo jej wyznawcy podzieleni s hierarchicznie na najrniejsze kasty, klasy, klany i poziomy wtajemniczenia, tak jak to byo w przypadku staroytnych Egipcjan, Indian i Indyjczykw, ktre niemiosiernie uciskaj i eksploatuj si nawzajem. Wyznawcy ci te zawsze s ponurzy (niemal nigdy si nie miej), nie pomagaj sobie nawzajem, nie uznaj istnienia Boga i nie chc dyskutowa na Jego temat, w swej nauce nie uznaj nowego Konceptu Dipolarnej Grawitacji opisanego w rozdziale G monografii [8a] oraz w podrozdziaach H monografii [1/3] i [1/2], std podobnie jak dzisiejsza nauka ziemska ca sw wiedz opieraj na starym koncepcie monopolarnej grawitacji, s niezwykle zakamani i niemal zawsze gono mwi co zupenie odwrotnego do swoich rzeczywistych intencji (np. gono deklaruj i przybyli aby nam pomaga jednak faktycznie nas niemiosiernie eksploatuj), rzdzeni s przez najgupszych i najbardziej niemoralnych spord siebie, motywuj si wycznie najniszymi pobudkami (np. strachem, zawici, podaniem, dz wadzy), itp. Z kolei owe cechy pasoytnictwa powoduj, e jego wyznawcy musz zachowywa si w okrelony sposb jaki postronny obserwator moe atwo odnotowa na ich statkach lub planecie, jeli tylko wie na co zwraca uwag. Przykadowo fakt istnienia klas, kast i wtajemnicze powoduje, e na statkach cywilizacji wyznajcych pasoytnictwo kapitan bdzie mia najlepsz kabin i najbardziej wyborowe jedzenie, e kiedy on mwi czy wydaje rozkazy wszyscy wykazuj mu bezwzgldne posuszestwo, pr si na baczno i wykonuj co nakae, e okrelone rodzaje dziaa wykonuj tylko okrelone kategorie i kasty istot (np. ci z najniszej kasty tylko sprztaj lub dowo uprowadzanych ludzi), e zaoga ich statku bdzie skadaa si z istot rnych ras (a tym samym i kast), czy e ich spoeczestwo cigle yje w ustroju niewolniczym, w ktrym wszelkie prace wykonuj niewolnicy i tzw. bioroboty. Jeli wic wie si na jakie szczegy naley zwraca uwag poniewa reprezentuj one wanie oznaki owej filozofii, wwczas jej obecno bez przerwy rzuca si w oczy u okupujcych nas UFOnautw - ktrzy np. uprowadzaj ludzi na swe statki, a take i u cywilizacji jaka uprowadzia Pana Doma - patrz opisy w podrozdziale C1. Co gorsza, wersja owej zowieszczej filozofii nazywana prymitywnym pasoytnictwem (ktre sprowadza si do brutalnego amania praw moralnych - patrz rozdzia F monografii [8a]) zaczyna coraz wyraniej zadamawia si i wrd ludzi. Upowszechnia je bowiem obecnie na Ziemi kilka wmanipulowanych nam sprytnie przez kosmitw wieckich filozofii, np. oficjalna filozofia dzisiejszej nauki czy filozofia imperialistycznej odmiany kapitalizmu, jak rwnie filozofie kilku antymoralnych religii i kultw ktre owi szatascy UFOnauci przebiegle wymylili i rozprzestrzenili wrd ludzi. Dyskutujc cechy filozofii tych pasoytniczych UFOnautw, dokadniejszego wyjanienia wymaga ich stosunek do Boga.

15

Stosunek ten jest bowiem najbardziej kluczowym elementem odrniajcym pasoytnictwo od totalizmu. Ot wiadome i premedytowane obchodzenie naokoo, lub amanie, praw moralnych - ktre to prawa ustanowione zostay przecie przez Boga i s przez Niego rozliczane, absolutnie nie jest moliwe jeli kto uznaje istnienie Boga. Uwiadamiajc to przykadem ilustrujcym, byoby to mniej wicej tak jakby kto uznawa swoich rodzicw i szanowa ich autorytet, jednak rwnoczenie ignorowa ich nakazy i postpowa na przekr wszystkiego co rodzice ci od niego wymagaj. Dlatego te wszystkie cywilizacje wyznajce filozofi typu pasoytnictwo nie przyjmuj do wiadomoci istnienia Boga, za cay swj wiatopogld buduj one na zaoeniu ateistycznoci wszechwiata - t.j. na zaoeniu e posiadajcy samowiadomo Bg nie istnieje, za wszechwiat rzdzony jest wycznie przez prawa natury z ktrymi mona robi co si zechce (np. ama, lub z premedytacj obchodzi je naokoo, zamiast pedantycznie je wypenia). Przy tym owo odrzucanie istnienia samowiadomego Boga wcale NIE wynika u nich z faktu ich wysokiego zaawansowania naukowego i np. wykrycia e Bg faktycznie nie istnieje, czy ze szczeglnie pewnego poznania prawdy o Bogu, a jedynie ze zwykej wygody. Aby bowiem czyni wszystkie owe niecnoci jakie cywilizacje te czyni na innych, nie jest moliwym rwnoczesne uznawanie istnienia Boga ktry patrzyby im na rce. Oczywicie takie zaprzeczanie prawdzie w imi wyznawanej filozofii jest moliwe i relatywnie atwe poniewa nadrzdn ide budowy i dziaania wszechwiata jest zasada niejednoznacznoci ktra gwarantuje aby wszystkie istoty rozumne zawsze posiaday woln wol w swoim postpowaniu. Zgodnie z t zasad, aby owa wolna wola moga zawsze istnie i by dostpna dla kadego, mechanizmy wszechwiata musz by tak zorganizowane i tak dziaa, e zawsze speniaj one wymg i: nic we wszechwiecie nie moe by cakowicie jednoznaczne i pozbawione rde wtpliwoci, bowiem wwczas skonfrontowanym z tym istotom rozumnym odbieraoby to prawo do wolnej woli i swobody wyboru swej drogi. Dlatego te jeli kto z jakich powodw nie chce zaakceptowa okrelonej prawdy (np. prawdy o istnieniu wiadomego Boga) powyszy wymg istnienia wolnej woli powoduje i wok tej prawdy zawsze istnieje wystarczajca ilo niejednoznacznoci i wtpliwoci aby prawd t mg zignorowa lub odrzuci jeli tylko zechce (dziaanie tego wymogu najlepiej daje si obecnie zaobserwowa na Ziemi w zakresie zaakceptowania prawdy o istnieniu UFO wszake na przekr caego zatrzsienia dowodw na istnienie UFO, ogromny procent ludzi wyranie odmawia zaakceptowania tej prawdy: po szczegy patrz rozdzia O w monografiach [1/3] i [1/2]). W negowaniu istnienia Boga cywilizacje wyznajce filozofi pasoytnictwa maj zupenie przeciwstawne pogldy do cywilizacji wyznajcych filozofie typu totaliztycznego, bowiem totalizm bazuje na uznawaniu istnienia Boga. To z kolei ma nastpstwo, i w totalimie nikt nawet nie kontempluje obchodzenia naokoo praw moralnych, bowiem kady uznaje e prawa te ustanowione zostay wanie przez Boga i std ich obchodzenie naokoo faktycznie stanowi jawne wystpowanie przeciw Bogu. Oczywicie posiadajc tak ateistyczn filozofi i jednoczenie okupujc Ziemi, UFOnauci za wszelk cen staraj si narzuci ludziom pogldy ateistyczne. Na szczcie nie przychodzi im to tak atwo, bowiem ludzie poddawani s jednoczenie najrniejszym oddziaywaniom pochodzcym od cywilizacji wyznajcych filozofie typu totaliztycznego. Owe totaliztyczne cywilizacje, niezalenie od podsyania nam opisywanych w traktacie [7B] dostaw broni, staraj si rwnie upowszechni i utwierdzi na Ziemi przekonanie o istnieniu Boga. Od zarania wic dziejw nasza planeta jest rodzajem pola bitewnego gdzie scieraj si owe dwie przeciwstawne filozofie - pasoytnictwo starajce si skierowa ludzko na drog ateizmu, oraz totalizm starajcy si skierowa ludzko na drog wiary w Boga. Aby dopi swego, okupujcy nas UFOnauci uywaj najrniejszych, czasami nawet ogromnie sztaskich, wybiegw. Przykadowo formowali (i cigle formuj) oni w tym celu wasne ... religie i kulty. Aczkolwiek formowanie religii i kultw mogoby komu wydawa si sprzeczne z ich deniem do ateizmu, sprzeczno ta jest tylko pozorna. Wszake religie i kulty zaprojektowane i upowszechnione przez okupujcych nas UFOnautw s bardzo przewrotne, i w swojej istocie zamiast promowa istnienie Boga, faktycznie dziaaj przeciw Niemu przyspieszajc proces nawrotu ludzkoci ku ateizmowi. Przykadowo ich zasady s wysoce antymoralne, nakazy i prawa brutalne i odpychajce, pod pozorem szerzenia wiary faktycznie dziaaj one przeciwko Bogu i ustanowionym przez Niego prawom moralnym, za ich kapani i wysocy dostojnicy manipulowani s przez UFOnautw aby wdraa na Ziemi te zasady i idee ktre doskonale su interesom pasoytujcych na nas kosmitw, oraz ukierunkowywani aby postpowa w taki sposb jaki najbardziej i najszybciej zrazi ludzi do Boga i do tego co jakoby w nawietleniu owych dostojnikw Bg sob reprezentuje. Innym bardzo popularnym wybiegiem okupujcych nas UFOnautw w ich wysikach skierowania nas na drog ateizmu, jest manipulowanie pogldami wielu pisarzy i autorytetw naukowych wypowiadajcych si na tematy zwizane z istnieniem Boga, lub poruszajcych zagadnienia ktre wymagaj ustosunkowania si do faktu istnienia Boga. Zamanipulowani w ten sposb pisarze i autorytety w imi le pojtej naukowoci, oraz na przekr totaliztycznemu posaniu wiedza to odpowiedzialno, szerz wrd ludzi ateistyczne pogldy i si przecigaj ich do obozu filozofii naszych okupantw. Czyni to poprzez stronnicze prezentowanie jedynie tych informacji i argumentw ktre wystpuj przeciw istnieniu Boga oraz staranne przemilczanie zatrzsienia faktw, odkry, i teorii ktre wiadcz na korzy istnienia Boga (np. stwierdze nowego Konceptu Dipolarnej Grawitacji, ktry to koncept naukowo dowodzi faktu istnienia Boga - patrz podrozdzia G4.2.3 monografii [8a]). Dlatego te warto by wiadomym, e czsto daje si postawi znak rwnoci pomidzy nakaniajcy do ateizmu a zamanipulowany przez UFOnautw aby szerzy na Ziemi ich filozofi lub promujcy pasoytnictwo. Owe nieobiektywne i wyranie stronnicze prezentacje ateistyczne praktycznie zakamuflowane s ju w niemal kadym podrczniku akademickim, za zupenie otwarcie wyraane s w wielu popularnych ksikach. Faktycznie to mona je znale nawet w ksikach na jakie ja si powouj

16

w swoich opracowaniach (wczajc w to powoania z niniejszego traktatu) jako e zgodnie z totalizmem w swoich powoaniach literaturowych nie dyskryminuj przeciwko ideom lub autorom z ktrymi si nie zgadzam, a jedynie jeli mam okazj to staram si im wypunktowa co moim zdaniem prezentowane jest w sposb bdny, sprzeczny z interesami ludzkoci, lub niezgodny z totaliztycznym posaniem wiedza to odpowiedzialno. Oczywicie wybiegw stosowanych przez okupujcych nas UFOnautw aby narzuci nam swoj filozofi jest znacznie wicej, jednak niniejszy traktat nie ma na celu ich omawianie (std czytelnicy chccy si z nimi dokadniej zapozna powinni sign do monografii [8a] lub monografii [1/3]). A1.8. Totalizm Od niedawna upowszechniana jest jednak na Ziemi rwnie i postpowa filozofia, ktra ma suy jako przeciwwaga i balans dla owych zowieszczych filozofii i religii upowszechnianych przez okupujcych nas kosmicznych pasoytw. Ta postpowa filozofia nazywana jest totalizm, za jej opis zawarto w monografii [8a], i w rozdziale I monografii [1/3] i [1/2]. (Zauwa, e w pisowni wszystkich odmian nazwy tej filozofii, celowo uywana jest litera z a nie s, aby wyranie odrni totalizm od wysoce reakcyjnych filozofii zwanych totalism i totalitarianism jakie propagowane s na Ziemi przez kosmicznych pasoytw.) Zasady totalizmu s cakowit przeciwstawnoci zasad pasoytnictwa, t.j. totalizm uczy aby w swym postpowaniu pedantycznie przestrzega praw moralnych (np. poprzez postpowanie przeciwstawne do linii najmniejszego oporu we wszystkich sprawach dotyczcych ludzi, poprzez traktowanie wszystkich i wszystkiego jako rwnych sobie, poprzez nie pozwalanie jednym ludziom czy istotom wywyszania si nad innymi, poprzez pomaganie sobie nawzajem, poprzez uznawanie istnienia Boga i uznawanie teorii naukowej - t.j. nowego Konceptu Dipolarnej Grawitacji, ktra formalnie dowodzi e Bg istnieje i ktra wyjania jego cechy, poprzez promowanie prawdy nawet jeli to moe godzi w nasze dorane interesy, poprzez wybieranie na swoich przywdcw tylko najmoralniejszych i najmdrzejszych spord siebie, poprzez motywowanie si najwyszymi pobudkami - np. dobrem innych, sprawiedliwoci i praworzdnoci, poprzez zawsze staranie si w swych dziaaniach aby porusza pod gr pola moralnego, itp.). Oczywicie totalizm nie ogranicza si wycznie do ojcowskiego pouczania, e ludzie powinni zwaa na to co w swym yciu czyni, i stara si y moralnie, a gwnie sprowadza si on do wyjanienia, i wykazania w matematyczny sposb, dlaczego postpowanie totaliztyczne jest lepsze od naszego dotychczasowego, a take lepsze od pasoytnictwa propagowanego przez okupujcych nas UFOnautw, jakie konkretne korzyci si odnosi z uprawiania totalizmu, jak dokadnie naley postpowa aby y zgodnie z totalizmem, oraz co si stanie jeli kto wybierze inny ni totalizm rodzaj postpowania. Aby swoje wywody podeprze w matematyczny sposb, cz skadow totalizmu stanowi dyscyplina obliczeniowa jaka nazywana jest mechanika totaliztyczna. W sposb bardzo podobny do tego jak znana nam ju od dawna mechanika klasyczna zajmowaa si matematycznym definiowaniem fizycznych nastpstw naszych dziaa, rwnie owa nowo-wprowadzona mechanika totaliztyczna zajmuje si matematycznym opisem moralnych nastpstw dowolnych z naszych dziaa. Podstaw sformuowania mechaniki totaliztycznej jest fakt istnienia nieznanej wczeniej ludziom formy energii moralnej, jaka przez totalizm nazywana jest zwow (t.j. skrt od zasb wolnej woli), i jaka w mechanice totaliztycznej oznaczana jest symbolem E. Zwow jest moralnym odpowiednikiem dla energii fizycznej, za jej warto jest zwikszana za kadym razem gdy kto porusza si pod gr pola moralnego. Niezwyk cech zwow jest e, jak to dalej zostanie wyjanione, cechuje si ona rodzajem inteligencji, poniewa jej zachowanie zalene jest od wymowy moralnej zjawisk jakie wpywaj na zmiany jej poziomu. W chwili obecnej jednostk zwow jest godzina fizycznej harwki (o symbolu 1 [gfh]) - patrz rozdzia A monografii [8a] i rozdzia I monografii [1/3] i [1/2]. Jeli kto chciaby sobie wyobrazi energi zwow, wwczas powinien j rozumie jako jakby rodzaj idealnie sprystego, yciodajnego gazu (t.j. tlenu dla duszy) jaki wpompowywany jest w nasze przeciw-ciao przez czakramy (przeciw-organy), w rezultacie wysiku i motywacji dokonywania moralnie poprawnych dziaa (to oznacza, e zwow jest energi na jak zamieniana jest kada nasza praca moralna). Natomiast jednostk [gfh] powinien sobie wyobraa jako odpowiednik jakby dzisiejszego litra, tyle e uytego do mierzenia energii zwow a nie pynw, i std wyraajcego jak objto tej energii kto zdoa ju w sobie zgromadzi. Jednostk [gfh] zdefiniowa mona jako tak ilo zasobu wolnej woli (zwow) jak dana osoba jest w stanie zakumulowa w swoim przeciw-ciele poprzez moralnie pozytywn prac fizyczn dokonywan bez wzrokowego kontaktu z odbiorc swoich dziaa, jeli fizycznie harowaa bdzie przez ca jedn godzin, oraz wkadaa w swoj harwk cay nakad wielopoziomowych dozna (t.j. blu, zmczenia, potu, dusznoci, sennoci, znudzenia, itp.) jaki normalnie jest moliwy do zniesienia, i cay adunek pozytywnych motywacji na jaki typowa osoba moe si zdoby. Jednostka ta nie jest przy tym jakim wysoce abstrakcyjnym tworem wymylonym teoretycznie i nie majcym nic wsplnego z rzeczywistoci, a praktycznym miernikiem iloci zasobu wolnej woli jaki ja osobicie generowaem podczas przecitnej godziny spdzonej przez siebie na celowym przysparzaniu zwow, i std jaki powinien by te osigalny i przez innych ludzi podczas jednej godziny ich fizycznej pracy z odpowiednio wysokimi pozytywnymi motywacjami moralnymi. Aby atwiej mierzy lub wylicza u dowolnych ludzi poziom posiadanego przez nich zwow, totalizm wprowadzi te pojcie tzw. wzgldnego zasobu wolnej woli: m=E/Emax. w wzgldny zasb wolnej woli m definiowany jest jako stosunek aktu-

17

alnie przez kogo posiadanego zasobu E do czyjej pojemnoci moralnej Emax, czyli maksymalnego zasobu jaki osoba ta byaby w stanie zakumulowa w swoim przeciw-ciele w danych warunkach. Owe m mona wic sobie wyobraa jako rodzaj cinienia czy nadcinienia pod jakim spramy w naszym przeciw-ciele ow idealnie spryst energi zwow. Jeli wic m=0, wwczas nadcinienie tej energii spada do zerowego poziomu odpowiadajcego moralnej prni otaczajcej nas natury. Jeli za m=1, odpowiada to osigniciu nadcinienia zwow jaki jest najwyszy z moliwych do osignicia przez czowieka. Dla mnie (autora tych sw) pojemno Emax wynosi okoo Emax=2000 [gfh], za w chwili pisania niniejszego paragrafu w 1998 roku, moje m ksztatowao si na relatywnie dosy wysokim poziomie okoo m=0.6 (co oznacza e moje E wynosio wtedy okoo E=1200 [gfh]). Totalizm zdoa dociec, e kade nasze dziaanie czy uczucie powoduje albo generowanie, albo te redukowanie owej moralnej energii zwow (czyli zwikszanie albo zmniejszanie u nas owych E i m). Wielko E tego generowania (albo redukowania) jest przy tym proporcjonalna do nakadu moralnej pracy jak w dziaanie to wkadamy, czyli proporcjonalna do iloczynu wysiku doznaniowego F jaki dziaanie to nas kosztuje, i drogi moralnej S jak musielimy przeby naszymi intencjami aby dziaanie to zrealizowa, t.j.: E=FS. To za oznacza, e poziom zwow nie jest u nas stay, a zmienia si dosownie z dnia na dzie i to niekiedy o bardzo wysokie wartoci - w szczeglnych warunkach mogce dochodzi nawet do rzdu okoo 20 [gfh] dziennie (t.j. codziennie moe ulega zmianie nawet do okoo 1% naszego Emax). Za porednictwem odpowiednich dziaa energi t mona wic u siebie albo spra albo upuszcza, w sposb podobny jak nasze dzisiejsze elektrownie generuj energi elektryczn, za nasze urzdzenia domowe j zuywaj. Okazuje si przy tym, e dziaania jakie s moralne (np. czynienie dobra, wzbudzanie pozytywnych uczu) spraj energi zwow w naszym przeciw-ciele, natomiast dziaania jakie s niemoralne - powoduj upuszczanie zwow. (Przez zwroty moralne i niemoralne naley tutaj rozumie dziaania zgodne z prawami moralnymi, lub dziaania do praw tych przeciwstawne - tak jak je wyjania totalizm, jednak niekoniecznie dziaania pokrywajce si z tym co religie, tradycja, lub kultura wmawiay nam jako bdce moralne lub niemoralne; przykadowo zgodnie z totalizmem powicanie si jest dziaaniem niemoralnym za wymierzenie policzka komu kto podda si histerii jest dziaaniem moralnym - jeli towarzysz mu pozytywne intencje.) Energia zwow okazuje si te absolutnie niezbdna do ycia. Faktycznie jest te ona jakby rodzajem tlenu dla ludzkiego ducha, za przy braku dostpu do niej kady musi umrze poprzez zwyke uduszenie swego przeciw-ciaa. Kada wic istota wiedzca o istnieniu zwow bdzie staraa si podwysza u siebie warto tej energii do jak najwyszego poziomu. Podwyszanie to mona przy tym uzyskiwa na dwa sposoby, t.j. albo poprzez osobiste prowadzenie moralnego ycia, albo te poprzez rabowanie (wampirowanie) tej energii od innych. Cywilizacje, takie jak aktualnie okupujcy nas UFOnauci, ktre z powodu uprawiania niemoralnego stylu ycia same jej nie generuj, dla jej uzyskiwania nie maj innego wyjcia jak uciekanie si do rabowania zwow od innych cywilizacji. W przypadku UFOnautw okupujcych Ziemi - do jej rabowania od ludzi. Aktualny poziom energii zwow u danej osoby decyduje jak osoba ta si czuje, jak ma osobowo, jako ycia, itp. Przykadowo, osoby u ktrych nagromadzenie tej energii zaczyna zda do najwyszego moliwego do osignicia poziomu m=1 wchodz w stan trwaej szczliwoci jaki w rozdziale A monografii [8a], i w rozdziale I monografii [1/3] i [1/2], szczegowo opisany jest pod nazw totaliztyczna nirwana. Natomiast osoby u jakich poziom zwow spada do m=0, musz umrze i to w sposb niezwykle dramatyczny i przykry dla ich otoczenia, z powodu zaduszenia swego przeciw-ciaa z braku tej energii. Std te caa esencja totaliztycznego ycia sprowadza si wanie do podwyszania u siebie owych E i m. To wanie owo nieustanne podwyszanie E i m czyni z totaliztycznego ycia rodzaj nieustajcego wysiku wdrapywania si na krysztaow gr moralnoci (a cilej poruszania si zawsze pod gr w polu moralnym). Oczywicie, aby faktycznie podwysza swoje zwow, konieczne jest prowadzenie wysoce moralnego ycia bazujcego na promowaniu prawdy i pomaganiu innym ludziom. Jak bowiem wskazuj wprowadzone przez totalizm wzory (np. wzr z monografii [8a], [1/3] i [1/2], o postaci: E=FS+Sh(md/mo)fs), nie wszystkie nasze dziaania powoduj zwikszenie naszego zasobu wolnej woli. Zasb ten zwikszaj jedynie te ktre powoduj u nas (t.j. u dawcw danego dziaania) wysoki nakad fizycznego trudu czy cierpienia F, poczony z wysok pozytywn motywacj S, jednak ktre u wikszoci z sumy S wszystkich osb odbierajcych dane nasze dziaanie nie wywouj jednoczenie ani negatywnego odczucia cierpienia f ani te negatywnej motywacji s - ktre to negatywne intepretacje rzucone wszake byoby z powrotem na nas ze sprawnoci h za porednictwem nieuwiadamianej telepatycznej komunikacji istniejcej pomidzy umysami dawcy i odbiorcw, zmniejszajc w ten sposb nasze E. Totalizm wic dokadnie wyjania jak, co, i w jakiej iloci naley dokonywa, aby utrzymywa swoje zwow na wymaganym poziomie. Poniewa w zalenoci od codziennej filozofii jak kto wyznaje i dziaa jakie prowadzi, jego chwilowy poziom m moe ksztatowa si na rnej wysokoci, totalizm informuje te jakie s nastpstwa utrzymywania tej energii na okrelonym poziomie. I tak osoby ktre pozwalaj aby ich m spado do poziomu poniej m=0.1 przekraczaj barier samoniszczenia i zaczynaj wykazywa marazm, skonnoci samobjcze, tendencje popadania w depresj, agresywno w stosunku do innych, itp. Jeli czyj poziom nadal spada i osignie dno, czyli m=0, osoba ta umiera nawet jeli jej ciao jest cakowicie zdrowe. Jeli poziom zwow si wznosi i przekroczy np. okoo m=0.5, osoba ta zaczyna by przez niemal wszystkich lubiana i sama zaczyna bezwarunkowo lubie niemal wszystkich naokoo siebie. Jeli za poziom ten przekroczy tzw. barier trwaej szczliwoci, jak obecnie szacuje si na okoo mnirwany=0.6, lub na okoo Enirwany=1200 [gfh], osoba ta zaczyna dowiadcza pocztkowej formy totaliztycznej nirwany. Owa nirwana to uczucie ogromnej

18

szczliwoci, jakie dynamicznie bucha w okolicach czakramw z wntrza dowiadczajcych j osb, jakie wcale nie ustpuje ju po krtkiej chwili, oraz jakie jest najwspanialsz nagrod ktr otrzymuje si za prowadzenie moralnie poprawnego ycia. Doznawane podczas niej uczucia s tak wspaniae, tak nieporwnywalne z niczym co w zwykym yciu si dowiadcza, a jednoczenie tak zoone i o tak wielopoziomowych nastpstwach, e dla ich penego wyjanienia konieczne jest a kilkadzisit stron opisw. Szczegowy opis nirwany totaliztycznej, jak rwnie opis innego rodzaju tzw. nirwany rezonansowej ktrej moliwo osignicia totalizm te ujawnia, przytoczony zosta w podrozdziale A7 monografii [8a], w podrozdziale I5 monografii [1/3], i w podrozdziale I3.2.1 monografii [1/2] (w monografii [1/2] podrozdzia I3.2.1 wczony jest jedynie do wyda jakie ukazay si po 10 czerwca 1998 roku - najlepiej wic jego najnowszy odpowiednik uzyska za porednictwem aktualizowanego na bieco Internetu szukajc pod adresami podanymi na okadce tego traktatu). Zgodnie z opisami zawartymi w owych podrozdziaach A7, I5, lub I3.2.1, wszystko co konieczne aby kto osobicie dowiadczy owej totaliztycznej nirwany, to zgromadzi w sobie zwow przekraczajce ow warto Enirwany=1200 [gfh], lub podnie swoje m ponad poziom mnirwany=0.6; monografie [8a], [1/3], i [1/2] dokadnie wyjaniaj jak dosownie kada osoba moe to osign, wiodc przy tym najzwyklejsze w wiecie ycie. Jak powysze stara si wic wyjani, totalizm jest filozofi typu naukowego i matematycznego, jaka daje praktykujcym go osobom bardzo jasne i jednoznaczne wytyczne jak powinno si y zgodnie z prawami moralnymi. Jednoczenie tym ktrzy adoptuj go w swoim postpowaniu, daje on bardzo wymierne i osigalne jeszcze w tym yciu korzyci, jedn z ktrych jest moliwo osignicia opisywanej powyej totaliztycznej nirwany. (Do innych korzyci oferowanych przez totalizm nale m.in.: bardziej spenione, celowe i ukierunkowane ycie, zwikszenie wiary, wewntrznego spokoju, i pewnoci siebie, powikszanie grona bezinteresownych przyjaci, zintensyfikowanie wasnych zdolnoci realizacyjnych, przeprogramowanie konfiguracji przeciwwiata tak aby realizowaa zdarzenia dziaajce na nasz korzy, uzyskanie moralnego sensu kierunku, itp.) Totalizm stanowi wic now filozofi jaka doskonale balansuje i neutralizuje upowszechniane dotychczas na Ziemi odmiany pasoytniczej filozofii okupujcych nas UFOnautw. Totalizm posiada swoje logo, t.j. rodzaj symbolu albo znaczka ktrego noszenie przez kogo, albo umieszczenie na jakim budynku, fladze, czy obiekcie oznacza przynaleno do, lub sympatyzowanie z, t postpow filozofi - patrz przykad owego logo pokazany obok. Logo to daje si atwo rozpozna. Posiada ono form dwch elips wpisanych jedna w drug, pomidzy ktrymi wypisane jest jedno z posa totalizmu, np. moje ulubione posanie wiedza to odpowiedzialno. W wewntrzn elips wpisane s dwie mae literki t odwrcone wzgldem siebie i korzystajce ze wsplnej kreski przekrelajcej. Poniewa dolne koce tych literek stycznie cz si z obwodem wewntrznej elipsy, dziel j one na dwa pola: biae i czerwone. Nad kad z literek t znajduje si te kropka jaka zmienia ow t w i. Logo totalizmu ujmuje sob ogromnie wiele symbolicznych znacze ktre wyraaj esencj totalizmu. Pod tym wzgldem bije ono najprawdopodobniej wiatowy rekord gstoci upakowania symbolizmu. Znaczenia te omwione zostay w monografiach [8a], [1/3] i [1/2], gdzie rwnie opisano dosy niezwyk histori tego logo. Promieniuje ono te charakterystycznymi dla siebie wibracjami konfiguracyjnymi jakie s zdolne do zmiany naszych szans na bardziej pozytywne, a tym samym jakie transformuj to logo w rodzaj talizmanu szczcia w pozytywnych dziaaniach. (O jego faktycznej zdolnoci do przynoszenia szczcia nosicielom w chwilach pozytywnej prby lub waenia si losw - takich jak np. egzaminy, raportuje mi coraz wiksza liczba czytelnikw.) Totalizm jako filozofia postpowania moralnego, zwraca nasz uwag, i wprowadza do naszego codziennego ycia, wiele aspektw jakie dotyczas przeaczalimy, a na jakie pilnie powinnimy teraz zacz zwaa. Jedn z nich jest negatywna karma jak sobie generujemy poprzez eksploatowanie innych ludzi i podlegych nam zwierzt. Zgodnie bowiem z totalizmem, we wszechwiecie istnieje niezwykle klarowna i wielopoziomowa sprawiedliwo, m.in. oparta na Prawie Bumerangu stwierdzajcym: co my uczynimy innym, to bdzie te i nam uczynione. Fakt wic, e jestemy niezwykle brutalnie eksploatowani i traktowani przez naszych kosmicznych pasoytw wynika m.in. i z tego, e my sami rwnie brutalnie eksploatujemy innych ludzi (np. skolonizowane narody czy naszych robotnikw), oraz podlege nam zwierzta. Dlatego te jeli jako cywilizacja zechcemy skutecznie uwolni si od bestialsko pasoytujcych na nas kosmitw, nie wystarczy w tym celu jedynie skoncentrowa si na walce wyzwoleczej, a konieczne jest take poprawienie strony moralnej naszego obcowania z innymi. Zgodnie bowiem z prawami moralnymi, jeli my sami nie chcemy by brutalnie eksploatowani i traktowani, wwczas nie wolno nam te w taki sam brutalny sposb traktowa innych istot ani podlegych nam zwierzt. Aczkolwiek na pierwszy rzut oka moe nie by to oczywistym, istnieje bezporedni zwizek pomidzy totalizmem, jego logiem, oraz opisywanymi i interpretowanymi w tym traktacie zdarzeniami jakie dotkny Pana Andrzeja Doma. Zwizek ten wynika z faktu, e wszystkie one reprezentuj proces stopniowego budzenia si naszej cywilizacji z omamu jaki trwa niemal czterdzieci tysicy lat. Totalizm otwiera nasze oczy na fakt, e to co dotychczas nie moglimy zrozumie na temat stosunkw ludzi z UFOnautami ukrywa w sobie dosy prosty sens i logik. Tyle tylko e jak dotychczas owi UFOnauci sami nam uparcie przeszkadzali w poapaniu si co naprawd jest grane. Wszake zamiast by naszymi dobroczycami, jak to przy kadej okazji deklaruj, faktycznie to s naszymi oprawcami, gnbicielami i szataskimi pasoytami, ktrzy systematycznie spychaj nas w d i zdecydowanie pracuj na nasz zgub. Logo totalizmu jest symbolem jakiego otwarte noszenie opowiada noszcego po stronie

19

wszechwiatowego intelektu, praw moralnych, prawdy, praworzdnoci, moralnoci, postpu, i niezalenoci ludzkoci. Natomiast interpetowane w tym traktacie zdarzenia s wynikiem wojny jaka ju obecnie w sposb ukryty toczy si pomidzy nasz wanie budzc si z omamu wiadomoci, a zamiarem utrzymania nas w zniewoleniu przez okupujcych nas UFOnautw. Zarwno wic totalizm, jego pozytywne logo, jak i interpetowane w tym traktacie zdarzenia, wszystko to s odrbne elementy tej samej kosmicznej ukadanki, ktra zaczyna teraz nabiera wymowy narastajcego krzyku. Krzyk ten nawouje: ludzie czas aby zbudzi si z omamu jaki olepia nas przez niemal 40 000 lat, i aby zrzuci z naszych grzbietw kosmicznego pasoyta ktry ywi si nasz krwi. Najwysza ju pora aby zacz nasz samoobron przed kosmicznymi gnbicielami! Pierwszym za krokiem w tej samoobronie to zacz poznawa prawd o UFO i o poaowania godnym losie jaki UFOnauci gotuj ludziom. Jeden z fragmentw tej prawdy ujawniany jest wanie w treci niniejszego traktatu. A2. Aspekty akademickie tego traktatu Niniejszy traktat jest wyjtkowym i niezwykym opracowaniem. Jego wyjtkowo i niezwyko polega na tym, e napisany zosta wycznie w celu odkrycia prawdy jakakolwiek by ona si nie okazaa, oraz e wanie w imi dotarcia do tej prawdy jeden z jego wspautorw godzi si dobrowolnie i ochotniczo rozway moliwo i mg zosta hipnotycznie zaprogramowany i potem przymuszony przez UFOnautw aby jako niewiadomy kolaborant dziaa na szkod interesw ludzi z planety Ziemia, za drugi ze wspautorw dla dobra interesw teje rasy ludzkiej musi moliwo t otwarcie rozwaa chocia przed napisaniem tego traktatu nigdy osobicie nie spotka pierwszego i nie ywi w stosunku dla niego najmniejszej urazy. Sytuacja jak ta, jest niezwykle bolesn stron wszelkiej walki o wyzwolenie, i choby tylko aby zaoszczdzi sobie w przyszoci jej zaistnienia warto podj i kontynuowa a do skutku wysiki wyzwolenia si od okupujcych nas UFOnautw. Aby uwiadomi sobie jakiej odwagi, samodyscypliny, oraz oddania sprawie dotarcia do prawdy - jakakolwiek by ona si nie okazaa, wymaga choby tylko rozpoczcie takich docieka, w tym miejscu warto byoby aby czytelnik przez moment rozway czy gotw byby postawi si w roli ktregokolwiek z wspautorw tego traktatu. Przykadowo czy byby gotowy do dokonania niewdzicznego zadania sprawdzenia pod wspomnianym ktem kogo kto nam w niczym nie zawini a jednak komu nasze ustalenia mog sprawi cakiem odnotowywaln przykro, lub czy gotw byby zaochotniczy dla sprawdzenia moliwego zaprogramowania swojej wasnej podwiadomoci na dziaanie jako niewiadomy kolaborant przymuszany do szkodzenia ruchowi wyzwalania Ziemi spod okupacji UFO, chocia z gry wiadomo e sprawdzenie to suy jakim idealistycznym celom za nam nie przyniesie adnej korzyci a jedynie przykroci. To niemal tak, jakbymy podczas walki albo byli zmuszeni aby strzela do wroga chocia wiemy e przy okazji zranimy niewinnego bliniego, albo te jakbymy obezwadnieni przez wroga woali do naszego bliniego strzelaj chocia wiemy e jeli wystrzeli wwczas nie tylko wrg ale i my sami te oberwiemy. Bdmy wobec siebie szczerzy - ilu z nas gotowych byoby zaochotniczy do postawienia si w ktrejkolwiek z tych dwch sytuacji. Wyjtkowo tego traktatu umoliwia jednak aby za jego porednictwem osign kilka bardzo wyjtkowych celw, jakie byyby absolutnie niemoliwe do osignicia bez podjcia zasady cakowitej przeroczystoci i absolutnego oddania poszukiwaniu prawdy przyjtej w tym traktacie. Aby tutaj wymieni najwaniejsze z nich, to nale do nich: - Wyjanienie jakie mechanizmy i motywacje kryj si za zdarzeniami raportowanymi w rozdziale B, za poprzez wyjanienie tych mechanizmw i motywacji ujawnienie bezpardonowoci odbywajcej si walki o nasze uwolnienie si od kosmicznego pasoyta. - Ujawnienie jakimi (niecnymi i szataskimi) metodami posuguj si pasoytujcy na Ziemianach UFOnauci. - Wypunktowanie do jakich (niecnych i szataskich) dziaa okupujcy nas UFOnauci si posuwaj aby utrzyma nas w zniewoleniu. - Unaocznienie dlaczego jest tak niezwykle istotne abymy nasilili walk o wyzwolenie si spod naszego kosmicznego okupanta. - Danie przez obu wspautorw pozytywnego osobistego przykadu jaki miejmy nadziej poderwie do bezkompromisowej walki o niepodlego take i innych ludzi. Gdyby choby tylko jeden z powyszych celw udao si zrealizowa, wwczas wysiek i powicenie obu wspautorw nie poszyby na marne. Kada walka i zmaganie maj to do siebie, e bdcym w jej zasigu ludziom stwarzaj one woln wol wyboru po ktrej stronie zdecyduj si opowiedzie. Uwiadomienie istnienia i koniecznoci dokonania takiego wyboru jest kolejnym z naukowych celw tego traktatu. Wszake wszystkie osoby wywodzce si z rasy ludzkiej i wiedzce o prbach naszego uniezalenienia si od kosmicznego okupanta maj teraz trzy wybory, mog bowiem albo: (1) opowiedzie si za nasz wolnoci i zacz walczy z okupujcymi nas kosmitami, (2) opowiedzie si za dalszym naszym zniewoleniem i nadal aktywnie zwalcza osoby zmagajce si o nasze wyzwolenie, lub (3) opowiedzie si za kontynuacj naszego zniewolenia poprzez pozostanie biernym i poprzez dopomaganie kosmitom sw biernoci w naszej eksploatacji. W tym miejscu musz podkreli, e jestem wyjtkowo poruszony postaw Pana Andrzeja Domay. Wszake zabrany zosta on na pokad UFO i poddany najrniejszym zabiegom prze-

20

programowywujcym tylko po to aby przyczy si do walki po stronie kosmicznych okupantw. Tymczasem kiedy zorientowa si w roli jak mia wypenia, wwczas zaochotniczy do kooperacji w napisaniu niniejszego traktatu, za poprzez to zaochotniczenie wyranie opowiedzia si po stronie Ziemian walczcych z naszym kosmicznym okupantem. Chyl tutaj czoa przed jego odwag i zdecydowaniem. Przy okazji tak si te zastanawiam jak to ju jest w tym wiecie, e aby opowiedzie si po stronie ludzi Pan Andrzej Domaa gotw by zaryzykowa i powici tak wiele, za najrniejsi naukowcy, decydenci, politycy, dziennikarze, redaktorzy telewizyjni, czy krytycy, ktrzy mogliby przyczyni si do naszej obrony niemal be adnego wysiku czy powicenia ze swojej strony, albo popieraj kosmitw przez pozostanie cakowicie biernymi i sceptycznymi, albo nawet swoim aktywnym zwalczaniem bada UFO lub wiedzy o UFO cakiem otwarcie obstaj za interesami okupujcych nas kosmitw za przeciwko tym ludziom z grona ktrych sami si przecie wywodz. Na dodatek do powyszych zada, niniejszy traktat umoliwia te osignicie kilku dodatkowych celw, jakie wprawdzie mogyby zapewne kiedy zosta osignite i bez jego napisania, jednak jakie staj si bardziej klarowne i zrozumiae jeli omawiane s w atmosferze absolutnej szczeroci i poszukiwania prawdy przyjtej dla niniejszego traktatu. Cele te s jak nastpuje: - Ukazanie jakie fakty niepodwaalnie wiadcz, e pobyt Pana Andrzeja Domay na pokadzie UFO faktycznie mia miejsce, nie za zosta przez niego np. wymylony lub wyniony. - Naukowe zinterpretowanie jakie znaczenie miay najprawdopodobniej poszczeglne obserwacje dokonane przez Pana Andrzeja Doma. - Wyjanienie do czego su i czym s poszczeglne urzdzenia zaobserwowane przez Pana Andrzeja Doma na pokadzie UFO. Jeli bliej przenalizowa wszystkie wyszczeglnione tutaj cele i zadania niniejszego traktatu, to jego generalna misja stara si realizowa jedno z najwaniejszych posa totalizmu, rekomendujce aby wszelkie swoje dziaania nastawia na poszukiwanie i ujawnianie prawdy jakakolwiek by ona si nie okazywaa, t.j. aby promowa prawd nawet jeli jej poszukiwanie i ujawnianie wizaoby si z ponoszeniem znaczcego ryzyka i wystawianiem si na jaki rodzaj niebezpieczestw, oraz jeli prawda ta wcale bezporednio nie suyaby naszym wasnym interesom. Misja ta nadaje niniejszemu opracowaniu ambicj stania si publikacj ktr z dum wolno byoby charakteryzowa jako totaliztyczny traktat. Niniejszy traktat posiada te swoje tezy. Jego gwna teza nie wynika tylko z analizowanego w nim przypadku, a z wielu najrniejszych przypadkw tzw. wiadomych uprowadze na pokad UFO jakie dotychczas analizowaem. Stwierdza ona, e Kade uprowadzenia na pokad UFO po jakich pami uprowadzonego nie zostaa wymazana i std jakie pozostaje w pamici i wiadomoci dowiadczajcej je osoby, jest wydarzeniem propagandowym starannie zaaranowanym przez okupujcych nas UFOnautw tak aby mogli oni osign poprzez nie jakie istotne cele suce ich interesom. Wyraajc t tez innymi sowami, kade wiadome uprowadzenie na pokad UFO jest dokonywane tylko po to aby w jaki sposb suyo utrzymywaniu ludzkoci w zniewoleniu i zgniataniu naszych ewentualnych prb wyzwolenia si spod kosmicznego pasoytnictwa. Aczkolwiek na obecnym etapie bada teza ta nie daje si cakowicie udowodni, jak dotychczas potwierdzaj j wszystkie przypadki wiadomych uprowadze z jakimi dotychczas si zetknem - wczajc w to szeroko znane w Polsce uprowadzenie p. Jana Wolskiego. Z powyszej nieudawadnialnej tezy gwnej niniejszego traktatu wynika te jego teza robocza, ktr mona ju udowodni, i ktrej udowodnienie nastpi w rozdziale C. Owa teza robocza stwierdza, e Bohater przey raportowanych w niniejszym traktatcie, Pan Andrzej Domaa, uprowadzony zosta do UFO aby suy interesom naszych okupantw poprzez zostawanie przymuszanym do roli niewiadomego kolaboranta. Wyraajc to innymi sowami, UFOnauci nie uprowadzili Pana Domay z czystej dobroci swego serca, czy z powodu poczucia pobratymstwa z ras ludzk, a dlatego e aktualnie okupuj i eksploatuj oni Ziemi, aby za eksploatacj t jako przeduy na przekr e ludzie ostatnio zaczynaj pomau si orientowa w swojej rozpaczliwej sytuacji, zaaranowali owo mydlce nam oczy uprowadzenie. Chocia kade zdanie tego traktatu przygotowane zostao w cisej konsultacji oraz z obopln dobrowoln zgod obu jego wspautorw, poszczeglne rozdziay pisane byy jedynie przez pojedyncze osoby ktre bior na siebie moraln odpowiedzialno za poprawno i rzetelno tego co w nich wyraziy. I tak nastpny rozdzia B napisany by osobicie przez Pana Andrzeja Doma, podczas gdy wszystkie pozostae rozdziay i czci (t.j. od strony tytuowej do koca niniejszego rozdziau A, a potem od rozdziau C a do zacznika Z) przygotowane byy przeze mnie (prof. dr in. Jan Pajk). Ja rwnie przygotowaem podpisy pod ilustracjami. Jednak niemal wszystkie szkice i rysunki pokazane w tym traktacie osobicie sporzdzi Pan Andrzej Domaa. Celowo przy tym zostay uyte jego oryginalne rysunki - na przekr ich sabej jakoci zarwno pod wzgldem technicznym (np. kilka z nich istniao jedynie w formie kiepskich kserokopii, niektre te wykonane byy niebieskim dugopisem ktry niezwykle trudno skopiowa), jak i rysunkowym (Pan Domaa sam zreszt otwarcie przyznaje i nie jest najlepszym z rysownikw). Niemniej, pomimo tych niedoskonaoci, cigle jego rysunki posiadaj wysz warto ni gdyby kto je przerysowa, bowiem reprezentuj oryginay narysowane wasnorcznie przez osob ktra dowiadczya tego wszystkiego. Jedyny wyjtek od zasady przytaczania wycznie jego wasnych rysunkw uczyniem z fragmentem rysunku 4, w ktrego prawej-dolnej czci pokazaem narysowany przez siebie przekrj pionowy UFO/magnokraftu typu K5, t.j. wehikuu do ktrego Pan Domaa zosta uprowadzony (w pierwszym incydencie uprowadzeniowym opisanym treci tego traktatu) i w ktrego centralnym pomieszczeniu dokonywa-

21

na zostaa wikszo jego bada (owo centralne pomieszczenie UFO typu K5 Pan Domaa nazywa laboratorium, natomiast w monografiach [1/3] i [1/2] opisane jest ono pod nazw mostka kapitaskiego). Przekrj ten wczyem do tego traktatu aby uwiadomi czytelnikowi jaka jest geometria przestrzenna tego UFO i std jakie jest rozmieszczenie wzgldem powoki tego dyskoidalnego wehikuu poszczeglnych wspominanych przez Pana Doma pomieszcze, urzdze i obiektw. Skoro kady z nas, t.j. obu autorw tego traktatu, napisa odrbne autoryzowane tylko przez siebie podrozdziay, aden z nas nie moe przejmowa na siebie odpowiedzialnoci za to co napisa drugi z nas, ani te aden nie jest w stanie wpyn na pogldy drugiego. Std traktat ten prezentuje nie tylko dwa punkty widzenia na to samo uprowadzenie, ktre w wielu przypadkach s nawzajem przeciwstawne, ale take ujawnia wzajemn tolerancj pogldw jednego z nas widzianych z punktu widzenia drugiego wspatora. Jedynym za sposobem aby mc zdoby si na tak tolerancj przeciwstawnych pogldw, jest przyj zaoenie e to co druga strona raportuje w swojej czci traktatu jest dokadnie tym samym w co strona ta cakowicie wierzy. Std te traktat ten nie bdzie usiowa przeksztaci si w raport detektywistyczny, dochodzenie policyjne, czy wyrok sdowy, ktry na podstawie otrzymanych informacji i najrniejszych postronnych ladw stara si dociec i osdzi czy kto przekazuje nam fakty ktre s absolutn prawd, a pozostanie prac naukow ktra stwierdza e jeli okrelone fakty zostay tutaj zaprezentowane wwczas musz za nimi kry si jakie istotne przyczyny ktre pozostaj wane bez wzgldu na to czy same raportowane fakty w sensie absolutnym s bezwzgldn prawd czy te piszcy tylko wierzy e s prawd. Std traktat ten koncentruje si na odkryciu prawdy na temat owych przyczyn i mechanizmw stojcych za opisywanymi nim faktami, za prac detektywistyczn odkrywania prawdy na temat zaprezentowanych w nim faktw pozostawia on innym badaczom i innym okolicznociom. Warto przy tym odnotowa, e jeli owe mechanizmy i przyczyny kryjce si poza opisywanymi tutaj faktami oka si zgodne z tymi jakie zostay postulowane tym traktatem, wwczas wykonywanie takiej ewentualnej pracy detektywistycznej przestaje ju by potrzebne, bowiem przyczyny te dokadnie wyjaniaj dlaczego fakty te przyjy taki a nie inny obrt. Na zakoczenie tego wstpu warto te zaznaczy, e tre niniejszego traktatu nie zostaa zmodyfikowana przykadowo w celu przypodobania si osobom wyznajcym obecnie panujce i powszechnie zaakceptowane pogldy, w imi unikania kontrowersji i dbania o pozory, czy w celu szczelnego owijania prawdy w bawen. Tre ta ma gwnie suy zaprezentowaniu faktw tak wiernie jak to tylko byo moliwe, dotarciu do prawdy jakakolwiek by ona si nie okazaa, oraz bezgranicznemu oddaniu interesom ludzkoci i dobru nauki nawet jeli wymagaoby to amania utartych konwencji i nawet jeli miaoby to okaza si bolesne czy przykre dla samych autorw. W ten sposb tre ta stanowi ilustracj praktycznej realizacji zasad totalizmu opisanych w rozdziale A monografii [8a] oraz w rozdziale I monografii [1/3] i [1/2]. Filozofia ta ponad wszelkie dobra materialne przedkada dobra moralne, za prawda, przestrzeganie praw moralnych, dobro ludzkoci, prostolinijno, honor, powaanie, wolno wyboru wasnej drogi zarwno dla indywidualnych ludzi jak i dla caej naszej cywilizacji, mio bliniego, itp., s w niej najwaniejszymi celami jakie przywiecaj kademu dziaaniu. Skoro w powyszym wprowadzeniu, wszystkie strategiczne aspekty tego traktatu zostay wyjanione, oddaj teraz gos Panu Andrzejowi Domale, aby w rozdziale B ktry nastpi zaprezentowa wiernie co, kiedy i jak si przydarzyo. *** Przegldajc nastpny rozdzia B czytelnik zapewne bdzie si zastanawia co znacz owe dziwne nawiasy klamrowe z numerkami w rodku (jak ten {2100}) jakie napotyka bdzie pojawiajce si dosownie przed kadym paragrafem w treci rozdziau B tego traktatu, oraz jakie wystpuj te w rodku zda przy niektrych stwierdzeniach i komentarzach - szczeglnie za w rozwaaniach z rozdziau C. Ot s to etykietki jakie umoliwiaj mi szybkie i trafne odsyanie czytelnika do waciwego zdania Pana Domay lub do waciwego stwierdzenia tego traktatu, jakie to zdanie czy stwierdzenie dotyczy danego zagadnienia. Pocztek bowiem kadego istotnego paragrafu rozdziau B tego traktatu zosta zaetykietowany. Zaetykietowanie to uzyskaem przytaczajc przed pocztkiem tego paragrafu wanie omawian tutaj etykietk numerow. Znajc te etykietk mona potem policzy numer kolejny dowolnego zdania tego paragrafu. Przykadowo trzecie zdanie lece po etykietce {2100} bdzie nosio numer {2103}. Dla wygody numeracji i poszukiwa, kada etykietka jest liczb koczc si zerem (std oczywicie etykietki te nie wyraaj cakowitej iloci zda w traktacie - zda tych bowiem powinno by mniej ni wartoci opisujcych je etykietek). W ten sposb w pozostaym tekcie tego traktatu, gdziekolwiek tylko zechc odesa czytelnika do zdania jakie dotyczy danych opisw Pana Domay, wwczas po prostu przytaczam w takim samym nawiasie klamrowym numer kolejny owego zdania. Czytelnik za majc ten numer byskawicznie moe odnale odnony ustp czy zdanie zawarte w raporcie Pana Domay i ponownie przypomnie sobie co ustp ten lub zdanie stwierdzay. Przykadowo omawiajc w rozdziale C co fizycznie oznaczaj spowolnione ruchy humanoidki, podczas owego omawiania w takim wanie nawiasie przytaczam {3087}, co oznacza e zdanie opisujce jej spowolnione ruchy jest siedemnastym zdaniem po etykietce {3070} raportu Pana Domay z rozdziau B.

22

Rozdzia B.
NEA I NEATACZYCY (napisa Andrzej Domaa)
Motto niniejszego rozdziau: Gdyby dano mi wybr trzymabym si z dala od UFO. {2100} Wida losem kadej osoby uprowadzonej do UFO jest, e jej sprawy za jakim niezrozumiaym dla nas zbiegiem okolicznoci tocz si zawsze w tylko jednym kierunku - w d. Kiedy wic w 1997 roku moje sprawy stoczyy si ju tak nisko, e trudno byo dostrzec jaki sposb wybrnicia z przeladujcych mnie kopotw, wwczas dobry mj znajomy, Pan M1 z Warszawy, da mi adres Profesora Pajka i zachci abym do niego napisa. Profesor Pajk zapozna si z moimi niezwykymi perypetiami yciowymi i kopotami jakie mu listownie opisaem. Chocia nie by w stanie wesprze mnie finansowo w owych rozlicznych zwalajcych si na mj kark trudnociach, poda mi pomocn rk w sensie moralnym i pokrzepiajcym na duchu. Stworzy mi bowiem szans na obiektywne opisanie moich przygd moimi wasnymi sowami, jak rwnie przej na siebie stron fachow ich wydania w formie niniejszego traktatu. Dziki jego pomocy, to co miaem do powiedzenia mogo wreszcie si ukaza w fachowej formie i w treci w jakiej ja sam chciaem to wyrazi. Ponadto swoj wiedz i autorytetem naukowym wspar moj dotychczasow szamotanin. Podajc mi pomocn rk uprzedzi mnie jednak, e wszystko co z nim napisz upowszechnia bdzie cakowicie nieodpatnie w celach idealistycznych i e std nie mog liczy na adne korzyci finansowe, a take e jego pogldy cakowicie odbiegaj od wierze i przekona zarwno moich jak i osb ktre mnie poprzednio baday, za owa rozbieno opinii znajdzie odzwierciedlenie w sformuowaniu i ideach naszego wsplnego traktatu. {2200} W chci zgodziem si wic na propozycj zawart w jego licie z dnia 16.X.1997 roku, w ktrym zasugerowa, e wszystkie moje pogmatwane przeycia i wynikajce z nich kopoty mogyby zosta obrcone na poytek dla nauki i na lekcj dla potomnych gdyby zostay dokadnie spisane i naukowo zinterpretowane w autoryzowanym wsplnie traktacie, w ktrym dokadnie wyjanibym cao swoich przygd, oraz wyklarowabym dlaczego sprawy przyjy taki a nie inny obrt, za on wyjaniby jakie siy, mechanizmy i motywacje za nimi si kryj. W mojej odpowiedzi z dnia 20 stycznia 1998 roku utwierdziem wic go w swojej gotowoci penej kooperacji w tym zakresie. Wysaem mu te kserokopi mojego Trzydzistolecia, czyli siedemnasto-stronnicowego maszynopisu opisujcego przebieg mojego pierwszego uprowadzenia na pokad UFO, jakie miao zapocztkowa mj wkad do napisania tego traktatu. W niniejszym traktacie owo Trzydzistolecie stanowi pierwowzr dla treci podrozdziau B1. Trzydziestolecie owo miaem wszake przygotowane ju od dosy dawna i jego kserokopi zawsze udostpniaem kademu kto chcia pozna moje przeycia. Std fragmenty zaczerpnitych z niego opisw spotka te mona we wielu innych opracowaniach raportujcych ktr z czci mojego przypadku. Ponadto doczyem te Profesorowi napisane spontanicznie przez siebie upowanienie do dowolnego zadysponowania tym maszynopisem i innymi materiaami jakie mu dostarcz. Poniewa upowanienie to odzwierciedla cakowit bezinteresowno naszej wsppracy nastawion wycznie na dobro ludzi z planety Ziemia a nie na wyciganie jakichkolwiek korzyci finasowych, a jednoczenie dostarcza ono dodatkowych danych charakteryzujcych moj osobowo, przytocz tutaj jego brzmienie. Stwierdzao ono, cytuj: UPOWANIENIE. Andrzej Domaa ur. 16 maja 1951 roku w 06-100 Nasielsko, obecny adres zamieszkania: 05-120 Legionowo, ul. Kolejowa 3 m. 29, wojewdztwo warszawskie (w Polsce) - niniejszym upowaniam Pana Profesora Jana Pajka zamieszkego na Borneo i w Nowej Zelandii - do dysponowania w.g. Jego wasnego uznania w dowolnej formie i postaci - materiaami ktre jemu wysyam zatytuowanymi Trzydziestolecie, oraz materiaami pomocniczymi zawartymi w moich listach. Moe wic porwa, spali, powieli, drukowa, eliminowa to, co sam uzna e nie jest potrzebne lub waciwe - sowem, moe robi co chce. Gwarantuj to wasnorcznym podpisem w ojczystym jzyku polskim, Andrzej Jan Domaa, Polska, Legionowo, 28 stycznia 1998 roku. W ten sposb nasze wsplne wysiki nad znalezieniem prawdy i wyraeniem jej w formie i treci niniejszego traktatu zostay zapocztkowane. {2300} Profesor Pajk wasnorcznie przepisa na komputerze wysany mu tekst Trzydzistolecia, wasnorcznie te powcza do jego treci i do innych czci niniejszego traktatu liczne dalsze poprawki i poszerzenia jakie mu potem listownie dosyaem w odpowiedzi na jego 92 szczegowe zapytania. W ten sposb razem z reszt tego traktatu tre niniejszego rozdziau narastaa stopniowo przez okres prawie roku, przygotowywana w nieustannej konsultacji ze mn. Po naszym wsplnym zakoczeniu pisania tego traktatu, Prof. Pajk raz jeszcze przesa mi go caego do ostatecznego przeczytania i zatwierdzenia, za kiedy go zatwierdziem i wyraziem zgod na jego opublikowanie, wyda go w formie jak czytelnik ma wanie przed sob. Owo zaczynajce mj wkad Trzydziestolecie przytoczone jest w nim ju w nastpnym podrozdziale B1. Oczywicie obecna wersja Trzydziestolecia jest ju znacznie udoskonalona i poszerzona o pocztkowo brakujce w niej dane w porwnaniu z pierwowzorem jego treci. Wszake oryginalnie pisaem je lakonicznie, bardzo je upraszczajc, nie wchodzc w szczegy, piszc po ebku, oraz majc cay czas na myli fakt e nie napisz caej prawdy a jedynie jej cz, bowiem moim zdaniem spoeczestwo nie jest jeszcze gotowe na jej przyjcie. Po Trzydziestoleciu, w dalszych podrozdziaach tego rozdziau, opisaem co potem si stao, jakie

23

byy nastpstwa mojego pierwszego uprowadzenia, itp. B1. Trzydziestolecie (od 13.VIII.1968 roku do 13.VIII.1998 roku) {3000} Gdyby nie pewne zdarzenie - ktre miao swe miejsce na krtko przed zaczciem spisywania tego sprawozdnia - nie usiadbym w dniu 13.VIII.1995 roku do utrwalenia tutaj tego, co pragn napisa, i myl - e nie ujrzaoby wiata dziennego to, co chc w najbardziej szczegowy sposb przedstawi tak jak to w rzeczywistoci wygldao, a nie tak, jak zostao to przedstawione przez niektore rodki masowego przekazu. To, co pragn tu opisa, dla niektrych bdzie wygldao na mistyfikacj, dla innych bdzie szokiem. Cz z tych ktrzy sowa te bd czyta, uzna mnie za wariata, jak ju zreszt miao to swoje miejsce w przeszoci. Znajd si te zapewne tacy co mnie potpi. Wszake wikszo ludzi wierzy zazwyczaj tylko w to co umiej nazwa, pojmowa, widzie, czu, dotyka i dowiadcza. Za to, czego kto inny dowiadczy nie moe by jednogonie przyjte przez og, tym bardziej, e i sam temat UFO wywouje u wikszoci z ludzi grymas drwiny na twarzy, lub odruch nieufnoci. Niewtpliwie jednak znajdzie si pewien procent ludzi dla ktrych ani temat UFO, ani to wydarzenie nie bdzie adnym szokiem ani zaskoczeniem. Znajd si wic i tacy, co mi uwierz. Im dedykuj trud napisania niniejszego sprawozdania. Dla nich te ochotniczo podejmuj si przej przez niezbyt niestety przyjemne nastpstwa jakie zapewne napisanie to spowoduje. {3020} Temat ktry podejmuj pragn aby posuy jako przestroga dla ludzi ktrzy po przeczytaniu moich sw niech sami wycign odpowiednie wnioski. Nie szukam ani rozgosu, ani sensacji. Pragn zosta nadal takim jakim byem do tej pory, i niezalenie od wydarze jakie miay ju swe miejsce pragn pozosta w ich cieniu. Moim celem jest aby uwiadomi ludziom, e nie jestemy sami we Wszechwiecie, e mass-media pozostaj niedoinformowane, e prawda jest ukrywana, e to co ujrzy wiato dzienne jest dementowane lub omieszanie, oraz e ci ktrzy z racji swoich funkcji, pozycji lub obowizkw subowych powinni promowa prawd faktycznie to przestali by ni zainteresowani. Wierz jednak, i niezalenie od rnicy w pogldach poszczeglnych ludzi, po przeczytaniu tej treci czytelnicy zastanowi si nad jej zawartoci, natomiast ja sam bd mg wreszcie odetchn w poczuciu dobrze spenionego obowizku. Wszake poczuwam si do obowizku wobec tych wszystkich ludzi ktrzy yj w niewiadomoci co wok nich si dzieje. Nie bd niczego ani ubarwia, ani niczego te zataja, i postaram si przedstawi te wydarzenia w sposb taki, jak one miay miejsce w rzeczywistoci. Zdaj sobie z tego spraw, e w zwizku z t treci ponios pewne konsekwencje od innych ludzi - w oglnym sowa tego znaczeniu, ale kopoty to moja specjalno. {3040} A wic wszystko od pocztku. Jest wtorek, 13 sierpnia 1968 roku, godzina 4:22 rano. Zbliam s do lasu w miejscowoci Chrcynno koo Nasielska, okoo 50-ciu kilometrw na pnoc od Warszawy - patrz mapa na rysunku 1. Ostatni raz w tym lesie byem wczoraj. Jestem mieszkacem Nasielska. Mam 17 lat. Las znam jakbym si w nim urodzi. Wczoraj pozaznaczaem sobie miejsca do ktrych dzi si udaj. Uwielbiam zbiera grzyby od swoich najmodszych lat. Mam ze sob ulubion torb szmaciank, w ktrej s dwie kanapki ze smalcem, dwa pomidory, oraz szczypta soli. W kieszeni mam scyzoryk a na rku mj niezawodny buksiak - zegarek, ktry mi si wogle nie psu. Wanie wskazuje mi e jest 4:22 rano. W tym momencie znajduj si ju w odlegoci okoo 50-ciu metrw przed lasem, na rodku zabronowanego pola. Szedem przez nie na skrty do lasu dzi jako pierwszy, przedreptujc stary szlak grzybiarzy. Skierowany byem ku poudniu, za Soce wstawao po moim lewym rku. Wanie w tym momencie Soce ukazao si nad lasem w caej swej porannej krasie - ogromne, pomaraczowe, na ktrego tarczy zazwyczaj lubiem liczy takie ciemne plamki. Dzi te liczyem, dlatego na chwilk zatrzymaem si na tym polu. Zawsze byo ich siedem, natomiast dzi doliczyem si omiu. Dlatego te liczyem kilka razy bo wydawao mi si to zbyt dziwne. Ta dodatkowa, sma plamka, znajdowaa si w samym centrum tarczy sonecznej. Po chwili ta rodkowa plamka zacza rosn coraz bardziej, a w pewnym momencie osigna tak sw wielko, e zakrya ca tarcz soneczn. Bya czarna, okrga, pulsujco drgajca, i powikszaa si szybko. Soca wogle nie byo wida zza tej plamy, tylko wida byo takie ciekawe pryskajce promienie soneczne. Zjawisko jakie obserwowaem byo podobne do zamienia Soca, jednak z t rnic, ze w czasie trwania zamienia robi si wokoo ciemno, natomiast w tym przypadku byo normalnie widno. Pomylaem wic, e widocznie ulegem jakiemu przywidzeniu lub halucynacji, tym bardziej e zjawisko to nagle po chwili zniko. Jego zniknicie byo nage, jakby prynicie baki mydlanej. Co prawda byem tym nieco zdumiony i zaskoczony. Trwao to zaledwie kilka sekund, ale rzeczywicie wygldao to niesamowicie. Ju po chwili Soce znowu posiado swoje siedem plamek, wic udaem si do pobliskiego lasu aby zbiera grzyby. Bdc ju w lesie zdaem sobie spraw z tego, e przecie nie sysz tego lasu w tym sensie, e o tej porze dnia las powinien y, co zwykle przejawiao si piewem ptactwa. Obecnie za las milcza tak jakby by martwy. Bya gucha, przejmujca cisza, ktrej nie mci nawet najmniejszy wiew wiatru, nawet najmniejszy szum lici poruszanych wiatrem, bzyczenie owadw, ani gos ptakw. Ze suchem u mnie byo wszystko w jak najlepszym porzdku, zatem poczuem si nieswojo. {3070} Nie naleaem do bajaliwych, lecz z powodu tej zowrogiej i martwej ciszy, zbierajc grzyby, zapragnem znale si bliej ludzi. W tym wypadku miaem na myli wartownikw ktrzy speniali swj onierski obowizek na rzecz jednostki wojskowej (O.P.K.) znajdujcej si w pobliu. Wiedziaem, e jak zwykle spaceruj wzdu drutw kolczastych, ktre skaday si na ogrodzenie tej jednostki wojskowej, do ktrych to drutw zapragnem dotrze jak najszybciej. Wyszedem wreszcie na ciek ktra wanie prowadzia w tym kierunku, i wwczas odczuem, e kto si na mnie musi lampi, gdy wyranie odczuwaem

24

czyj wzrok na sobie. Idc ogldaem si za siebie, ale nikogo nie widziaem. Po ktrym z kolei razie, gdy obejrzaem si za siebie, zobaczyem tam w odlegoci okoo 15-tu metrw posta stojcej kobiety ubranej w dziwny strj, jakby petwonurka lub kogo z cyrku - patrz jej wygld pokazany na rysunku 2. Od momentu gdy j zobaczyem, nie mogem zrobi wicej adnego ruchu. Staem jak zahipnotyzowany. Uczucie lku przestao wogle istnie i nie byem w stanie myle o czymkolwiek. Mogem jedynie patrze. Staa i przygldaa mi si, za jej nage pojawienie si wygldao tak, jakby wyrosa nagle z pod ziemi. Jej wygld by mieszny i niesamowity. Z ksztatw od razu wywnioskowaem, e jest kobiet. Natomiast jej proporcje mogy pobudza do miechu. Od pasa w gr bya normalna, natomiast od pasa w d bya skarowaciaa. Przez chwil stalimy tak naprzeciw siebie i lustrowalimy si wzajemnie. W pewnym momencie ona zacza i w moj stron, ale to jej przemieszczanie si musiao przychodzi jej z trudem, bowiem wygldao to tak, jakby ona sza w zwolnionym tempie. Jej ruchy przypominay mi ruchy nurka klasycznego na dnie pod wod. Natomiast wraenie suchowe miaem takie, jakby chlupotanie, a wic takie, kiedy si widzi i syszy czowieka idcego w butach gumowych, w ktrych jest peno wody. {3090} Dosza do mnie i w odlegoci okoo metra przede mn si zatrzymaa, dziki czemu mogem si jej przyjrze bardzo dobrze. Staa na ziemi normalnie dotykajc stopami gruntu. Pomimo swego skarowacenia bya mojego wzrostu (okoo 165 cm). Jej biodra wypaday te na wysokoci moich bioder. Ubrana bya w jednolity strj bez adnych zamkw czy guzikw. Wygldao to tak, jakby j dokadnie oklejono jak dziwn, szar substancj ze sztucznego tworzywa, bez poysku, ktry to strj szczelnie przylega do jej miesznej sylwetki. Na gowie rwnie miaa ten strj, z tym, e w gr nad jej gow stopniowo si zawa tworzc taki niby-stoek, niby-antenk. W talii bya opita szerokim pasem z omiu segmentw wypukych i wklsych poczonych ze sob krtkimi paskami z tego samego metalu co owe segmenty. By to szary metal bez adnego poysku. Wzrokowo sprawia takie wraenie jakby nalea do metali cikich. Segmenty skadajce si na ten jej pas zbudowane byy w postaci jakby rnych przestrzennych form geometrycznych jedna we wntrzu drugiej, a wic szecianw, kul i trjktw przestrzennych, w rodku ktrych byy malekie otworki. Poszczeglne figury byy pozlewane ze sob i przechodzce z jednego ksztatu w drugi. Cay pas sprawia wraenie bardzo cikiego skoro skada si z tylu, niewtpliwie cikich, elementw. Twarz jej bya odsonita. Bya inna od normalnej ludzkiej twarzy. Nie miaa tej wypukoci nosowej, lecz miaa dwie dziurki ktre drgajc - wiadczyy o tym e ona oddycha normalnie powietrzem. Nie miaa te takich ust jakie s dla nas normalnymi, tylko miaa poziom, szerok kresk, nie otwierajc si. Brwi ani rzs rwnie nie miaa, a jej oczy, majce ksztat jajowaty, byy mocno uwypuklone, osadzone na ukos, i bardzo szeroko rozstawione. Nie miay biaek, ale byy w jednolitym ciemnobrzowym, prawie czarnym, kolorze. Czoo miaa bardzo wypuke, i wygldao to tak, jakby bardzo cierpiaa na chroniczne zapalenie zatok. Pomimo tak niekorzystnego swego wygldu, z jej twarzy dao si odczu emanowanie jakiej wielkiej i gbokiej dobroci, jakiego niewysowionego ciepa. Ciepo to wyczytaem zwrokowo jak wyaniao si z jej rysw. W tak twarz, o takim ciepym wyrazie, czowiek mgby patrze i patrze. {3120} Stojc tak naprzeciwko siebie uwiadomiem sobie i moje poczucie lku zniko cakowicie i e to ona musiaa sprawi. Spostrzegem, e wpatruje si w moj torb do ktorej uzbieraem ju troch grzybw, wic pomylaem e interesuje j zawarto torby. Przykucnem wic, i ju po chwili na ciece znajdowaa si zawarto, czyli: grzyby, kanapki, sl i pomidory. Poczyniem z wysypan zawartoci torby tak selekcj, gdzie pooddzielaem jedzenie od grzybw, i postanowiem jej wytumaczy co i do czego suy. Ona mnie o to wprawdzie nie prosia, jednak ja sam wyszedem naprzeciw jej sugestywnego wpatrywania si w zawarto tej torby. Syszaem jaki dziwny wewntrzny GOS, ktry nie wymaga ode mnie tego, abym musia uywa swego gosu do porozumiewania si z t pani, w efekcie czego zacz nastpowa pomidzy nami taki dziwny przekaz myli, gdzie ja j rzeczywicie syszaem w rodku mej gowy, pomimo i nie syszaem jej gosu!!! Nasze porozumiewanie si niezupenie byo mylowym odpowiednikiem jakiegokolwiek jzyka mwionego, a raczej to byy obrazy ktre i widziaem i rozumiaem i syszaem. Trudno mi to opisa bo nie znam na to waciwego nazewnictwa. Z pocztku mylaem, e to nie moe by prawd, e to nie jest moliwe, albo e ja ulegam jakiej halucynacji - ale pomimo tych rnych myli cisncych si do gowy, ten niemy dialog jednak trwa, i niezalenie od mojej woli odczuwaem co, czego nie potrafi w peni ani okreli ani nazwa, gdy momentami sytuacj t odbieraem tak, jakby ONA ssaa z mego mzgu to, co on posiada, za w zamian do mego mzgu jakby wpompowywaa pewne zagadnienia, ktrych znaczenia absolutnie nie mogem zrozumie (dzi ju niektre rozumiem). Ten niemy dialog trwa w czasie pomidzy objanianiem jej zawartoci torby, a momentem w ktrym przystpia do rysowania patykiem na ciece. {3140} Trudno jest mi tylko wytumaczy w obawie, aby by dobrze zrozumianym, lecz te zagadnienia wpywajce na mnie byy widziane wizualnie, tak, jak widzi si obrazy. W dodatku nie byy to jednak adne obrazy, adne sowa ani wyrazy takie jak my ludzie uywamy aby si porozumiewa. Dzi, pomimo i znane jest mi zjawisko telepatii, to wiem, e ten nastpujcy wwczas przekaz myli pomidzy nami nie mia nic wsplnego z telepati czy autosugesti. Po prostu nie znam takiego okrelenia ktrym mgbym nazwa t sytuacj. W tym miejscu to zatrzymam si nieco, aby chocia w skrcie opisa to, co mi wpajaa. Przede wszystkim, e wie kim ja jestem i e wie, co ja tu robi obecnie, oraz co robiem w przeszoci. I jakby na potwierdzenie tego nagle, przed moimi oczyma, w byskawicznym tempie przesuno si cae moje ycie. Jeszcze raz zobaczyem swe dotychczasowe ycie, a przecie ta droga, jak do tej pory przeszedem, nie naleaa do takich, e mgbym si tym pochlubi. Nalea-

25

em do tej grupy najgorszych z najgorszych. Przez wielu ludzi byem przeklinany. Gdy ta pani mi to wszystko ukazaa, w jednej chwili zrozumiaem niecne swoje ycie, i usyszaem w swojej gowie gos, ktry nakazywa mi, abym samokrytycznie okreli to moje postpowanie i na przyszo wycign wnioski. Byo mi gupio i wstyd, a wstyd mj by o tyle wikszy, e wiedziaem przecie o tym, i ona wie o mnie wszystko. Postanowiem wic si zmieni, i w chwili gdy tylko o tym pomylaem, ona daa mi odczu, e jest z tego zadowolona i e ju jest pewna i ja bd si do tego nadawa. Do czego - nie wiedziaem, i pomimo tego e chciaem si dowiedzie, dawaa mi odczu, e wszystko ma swj czas. O jakie wszystko chodzio, rwnie nie chciaa mi powiedzie (dzi ju wiem). {3160} Ta dotychczasowa wymiana myli trwaa ju okoo trzech minut. Zaproponowaem wic jej kanapk, usiujc przekona j, e to jest do jedzenia. Ale pomimo moich usilnych stara nie zdoaem jej przekona, gdy w jedzenie wpatrywaa si tak jak ... gupia (takie wraenie przynajmniej odniosem). Pomylaem wic, e trzeba pokaza e to do jedzenia. Rozwinem wic papier i odgryzem kawaek chleba. Jednoczenie mimo woli ponownie przykucnem na ciece... i ona zrobia to samo (dao si suchowo odebra charakterystyczny chrzst, taki jaki syszy si w sytuacji, gdzie prbuje si ruszy gwatownie - bardzo zmarznite na silnym mrozie gumowe ubranie). Teraz wyjem drug kanapk z torby i podaem jej. Nie wzia, ale w jej wyrazie twarzy wyczuem jakby cie sympatii do mnie... {3180} W pewnym momencie ona odgarna rk licie ze cieki, wzia do rki patyk, i patykiem tym na ciece narysowaa lini prost okoo metra, po czym lini t jak maszyna podzielia krtkimi kreskami poprzecznymi na 21 idealnie rwnych czci. Pniej pytajco na mnie spojrzaa... ale ja gapiem si na ni i na jej rysunek i nic nie rozumiaem. Widzc brak mojej reakcji narysowaa trjkt rwnoboczny w rodek ktrego wrysowaa koo, a w koo wrysowaa ponownie mniejszy trjkt rwnoboczny. Obok narysowaa dwa kka nakadajce si nieco na siebie krawdziami, za w rodek styku tych k - wrysowaa may znak. Potem narysowaa dwa koa w pewnym od siebie oddaleniu, i te koa poczya poziomo krtk kresk... i znw spojrzaa na mnie a ja nadal nic nie pojmowaem. Ponownie zaczynaa rysowa jakby spiral, ktr w miar swych zdolnoci postaram si jak najdokadniej odtworzy na zaczonym rysunku 3. W tym momencie odczuem e tu za moj gow w okolicy lewego ucha, unosi si mocno wirujc co na krztat pieczki pingpongowej, emanujc pomaraczowo-seledynowe wiato. Wyraz twarzy tej istoty zmieni si wwczas z przyjaznego na ostry, skupiony. Zerwaa si jakby wystraszona z przykucnitej pozycji, a jej pas, ktrym bya opita, rwnie zacz migota rno-kolorowymi wiatekami, za w samym jego centrum migotao tak jakby czarne wiato neonowe. Nigdy w yciu nie widziaem czego podobnego, no bo przecie czarne wiato nie istnieje!!! Ja natomiast rzeczywicie je widziaem!!! W tym samym momencie poczuem jak ogarnia mnie gwatowny sen, przed ktrym prbowaem nadaremnie si broni. Usnem. Moliwe e si myl uywajc sowa sen do tego stanu mojej wiadomoci, w ktrym si znajdowaem, ale wcale nie jest wykluczone, e w wyniku jakiego niezrozumiaego dla mnie oddziaywania - straciem wwczas przytomno. {3200} Moje przebudzenie nastpio ju w zupenie innym miejscu - patrz rysunek 4. Moe stan ktry ja nazywam przebudzeniem wogle nie by obudzeniem si ze snu w dosownym tego sowa znaczeniu, jednak nie potrafi inaczej nazwa tego stanu mej wiadomoci w inny sposb. Polegao to na tym, e ja jakbym widzia siebie samego, cakowicie rozebranego na pewnego rodzaju urzdzeniu (nazwijmy to stoem), ktre nie miao adnych ng, ani nie byo zawieszone w aden sposb na adnej lince. Sposb w jaki to urzdzenie byo zrobione kolidowa z wszelkimi prawami natury i fizyki. Wygldao to raczej na duy przeroczysty prostokt unoszcy si w przestrzeni tego pomieszczenia jakby na poduszce powietrznej. Wok niego poruszali si osobnicy poubierani w taki sam sposb jak ta pani spotkana na ciece. Byo ich piciu, ale oprcz nich, w oddaleniu okoo czterech metrw sta mczyzna w trudnym do opisania wieku, ale napewno po 50-tce, ubrany cakowicie odmiennie od tych piciu. Mia na sobie dwuczciowy strj podobny do dresw, ale w kolorze trudnym do okrelenia ze wzgldu na to e kolor ten bez przerwy by w ruchu, przy czym mieni si we wszystkich znanych mi i nie znanych kolorach. Do chwili obecnej (13.VIII.1995 roku) nie widziaem jeszcze nigdzie takiego stroju. Na rku mia grub i szerok bransolet z metalu szarego - rce mia na piersiach zaoone jedna na drug. Sta bez ruchu i nic nie mwi. Mia normaln ludzk twarz. Z przodu by ysy, ale z boku i wok gowy mia siwe wosy. By redniej budowy ciaa. Jego tam obecno wygldaa na tak sytuacj, e on tam wszystkim kieruje lub te swoj obecnoci nadzoruje wszystko to, co si tam dzieje. Wyraz twarzy mia nieodgadniony, nazwabym t twarz twarz pokerzysty. Odczuwaem swoj obecno tam w rodku tak, jakbym unosi si w powietrzu pod sufitem, z ktrego to miejsca dokadnie mogem widzie wszystko to, co ze mn robili. Nie widziaem momentu mego rozbierania, ale pamitam, e na pocztek wsunli mnie do takiej dugiej, jasno owietlonej kabiny, z ktrej po jej otwarciu buchna jasna para zimna i z t par z kabiny wyjechaa kobieta (naga) - blondynka, redniego wieku, niele zbudowana. Zostaa zabrana do pomieszczenia niej do ktrego przez cay czas by otwarty luk, ale nie byo schodw ani czego w rodzaju windy (luk ten widoczny jest w spodniej czci rysunku 4). Byo za to wiato, w ktrego szeroki sup ustawiono t kobiet na podobnym do mojego stole, w efekcie czego ta kobieta zacza zanika przez przecig kilku sekund, a znikna cakowicie!!! Nigdy wicej jej nie widziaem. {3230} Cae pomieszczenie w jakim si znajdowaem byo owietlone silnym wiatem jasnym, ale jakby nieco przytumionym, jednake samego rda wiata nie byo nigdzie wida. Dawao si przez cay czas sycha takie buczenie jednostajne jakby pracowa transformator potnej mocy. Ponadto dawao si wyczuwa zapach przypalanych migdaw... oraz telewizyjnej

26

lampy wysokiego napicia. A wic razem ze stoem na jakim leaem wsunito mnie do tego przeroczystego tunelu, w ktrym nie byo wogle adnych urzdze. Widoczny jest on po lewej stronie rysunku 4. Zamknito za mn trzy pary drzwiczek. Wida natomiast byo mnie tam w rodku, jak cae moje ciao, powoli, zaczyna otacza taka siwa para i byo coraz to bardziej le wida, a w kocu nie byo wida niczego, co tam w rodku ze mn si dzieje. Po chwili, a trwao to nie duej ni p minuty, dwie pary pokrgych drzwiczek si otworzyy, rozsuwajc si na boki, i ponownie zobaczylem siebie, w kbach pary i odczuem przenikliwe zimno w caym tym pomieszczeniu, bijce od strony mego ciaa i z tej otwartej komory. Ten sam st ze mn ustawili w tym samym miejscu co poprzednio. Leaem cay czas na brzuchu. W pionie nade mn, pod sklepieniem tego pomieszczenia, w jaki niezrozumiay dla mnie sposb byo umocowane urzdzenie, z ktrego zwisa jakby sopel lodu lub krysztau (patrz rysunek 5). W momencie gdy si pod nim znalazem, z tego sopla zacza wytwarza si jaka struktura, ktrej nie potrafi okreli, jakby bya materi ale bardzo gst. Zacza wytwarza si taka spirala w kolorze seledynowym otoczona cienk warstw koloru pomaraczowego przechodzcego w kolor ty a potem w cakowit biel. Ze spirali tej zacza wytwarza si druga spirala, ale ju w odwrotnym ksztacie, a po jej utworzeniu - wytworzya si jeszcze jedna - ostatnia (patrz dolna cz rysunku 5), z ktrej zacz emanowa biay, cienki jak wos, promie wiata, ktry w pewnym momencie dotkn mej gowy w jej grnej, tylnej czci. Wtedy zobaczyem te ekrany. Nie wiem w jaki sposb tam si one znalazy, jeszcze przed sekund ich tam nie byo. Byy to ekrany z jakby tworzywa sztucznego, przeroczystego, wkomponowane po wewntrznej stronie cian tego pomieszczenia. Jednoczenie byy w cisym wsplnym skupieniu obok siebie i jedne pod drugimi. {3260} Jeden z tych osobnikw stan pomidzy tymi ekranami a mn. Jedn rk mia skierowan do gry na ten sopel, natomiast drug rk wycignit mia w kierunku tych ekranw. W tej drugiej rce mia przezroczysty niewielki sopelek ktrego stoek kierowa na ekran. Co mia w tamtym rku - nie widziaem. Na tych ekranach zobaczyem pewne obrazy czego, czego z pocztku nie mogem w aden sposb zdefiniowa, jednak gos - ktry do mnie dotar, poinformowa mnie, e widz ... swj mzg... Widziaem wic te zwoje mzgu powykrcane w jakim nieadzie, i widziaem jak jeden z tych zwoi - idcy pionowo wzdu mego krgosupa - zaczyna styka si z kocem tego cieniutkiego jak wos promienia. Widziaem to dokadnie w kolorowym powikszeniu. Kocwka tego promienia bya zaopatrzona w pokrgy, maleki jak p ziarenka maku - przedmiocik, ktry przy zetkniciu si z tym zwojem idcym pionowo - zosta jakby okrcony przez ten zwj i czciowo wchonity do rodka. Ten przedmiocik by w kolorze jasno-niebieskim. Rozumiem e by to implant jaki wstawiono mi do gowy i jaki pozostaje w mej gowie do dzisiaj. Nastpnie przesunito mnie nieco do przodu i odwrcono na wznak. Te same spirale i ten sam promie skierowany zosta mi teraz na ppek, a po chwili na nadgarstek prawej rki, gdzie zobaczyem, e tkwi mi trzy promienie wiata. w promie wiata uformowa mi rank na przegubie prawej rki, ktra poczwszy od owego czasu krwawia mi systematycznie co okoo 33 dni. Ale formowanie tej ranki trwao krtko. {3280} Ja nie mam pojcia co w promie czyni z przegubem mojej prawej rki i nie twierdz, e wwczas wstawili mi tam te i drugi implant. Jednak owi zagraniczni naukowcy, t.j. Pani Z1 i Pan M4 o ktrych pisz w podrozdziale B2, oraz Pan M1 z Warszawy, zgodnie twierdz, e w tym wanie przegubie tkwi implant. Stwierdzili to na podstawie swoich bada ktrych przebieg opisuj w podrozdziale B2. Ja natomiast nie jestem tego pewien. Jestem tylko pewien, e to miejsce mi systematycznie pka co 33 dni i to pknicie trwa przez trzy do czterech dni. {3300} Wracajc jednak do tego co wwczas si zdarzyo, to po dziaaniu na rk te spirale zniky i znowu mnie odwrcono tym razem na bok. Przykryto mnie ogromnie grubym kloszem i wtedy zobaczyem pewne urzdzenie w ksztacie walca, ktry wystawa z podogi na wysoko okoo 80 cm. Walec ten pokazany jest w rodkowej czci rysunku 4. Sam ten walec by w trudnym do okrelenia kolorze, a to z tego powodu, e by przez cay czas w ruchu wirowym dookoa wasnej osi. Mia rednic okoo 15 cm. Sprawia wraenie jakby wykonany by z jednolitego bloku krysztau. Porodku - przez ca jego szeroko (poprzecznie) przechodzi szeroki pas, skadajcy si z duych szecianw mogcych by z metalu szarego. Szeciany te byy ze sob poczone krtkimi paskami w tym samym kolorze. W kadym z tych szecianw znajdoway si mniejsze szeciany, w nich kule, potem znowu mniejsze szeciany, a w samym rodku trjkt wypuky, w rodku ktrego znajdoway si mae otworki - z ktrych emanowao bardzo silne ... czarne wiato!!! Cay ten pas mg skada si z omiu takich szecianw, ale nie obraca si na tym walcu wraz z jego ruchem obrotowym, pomimo i do niego dotyka. To samo urzdzenie, skadajce si z wirujcej kolumny lub walca na ktrej zawisa w pas zoony z szecianw, widywaem potem wielokrotnie przy rnych okazjach jakie opisz w dalszych czciach niniejszego tekstu. Za kadym razem gdy je zobaczyem urzdzenie to przykuwao moj uwag. {3320} W tej wanie chwili - gdy zobaczyem to urzdzenie - przestaem jakoby istnie pod sufitem. Nagle zdaem sobie z tego spraw, e le na stole w niewygodnej pozycji - na boku, oraz - e odczuwam tpy bl z tyu swej gowy i e boli mnie okropnie brzuch. Staraem si aby zmieni t swoj niewygodn pozycj na inn, ale okazao si to niemoliwe z tego wzgldu, e ten klosz - pod ktrym, lub w rodku ktrego, si znajdowaem - szczelnie przylega do mojego ciaa, pomimo i z zewntrz sprawia wraenie sztywnoci. Od strony zewntrznej, na wierzchu, posiada on jakby wyrostek, co na ksztat takiej maej kopuki o rednicy okoo 30 cm. Skierowana ona bya ku grze, jak niewielki przeroczysty sopelek, w ktrego samym czubku skoncentrowane byo wiato (biae - normalne) - ale samego rda tego wiata nie byo wida. Jednak od rodka klosz ten by elastyczny i przyjmowa ksztaty takie, z jakimi si bezporednio styka. Byo mi i duszno i zimno. Patrzc ze swej pozycji (t.j. ze

27

rodka) na t kopuk, zobaczyem swe wntrznoci w ciankach tego klosza, w jakby jakim odbiciu, a to, co ze mn robili odebraem jako przewietlenie. Czuem pieczenie w prawym nadgarstku - podobne do blu po oparzeniu. Zdawaem te sobie spraw, e moja lewa do nie odbiera adnych bodcw. Z pocztku mylaem, e mi tylko zdrtwiaa - jednak ju wkrtce miao si okaza, e mylc tak - myliem si... Dzisiaj ju bowiem wiem, e wwczas wycili mi cigno ktre wsppracuje pomidzy kciukiem a pocztkiem rki. Jednak po tym bolesnym zabiegu nie pozostawili ani adnej ranki ani innego ladu. Rwnie trwania samego zabiegu nie widziaem a jedynie czuem. Od tamtej pory mam takie charakterystyczne mrowienie w tym miejscu. Do tej pory pozosta mi te niedowad lewej doni. Wreszcie gdy ten klosz ze mnie zdjto - poczuem si o wiele lepiej. Wtedy uoono mnie w pozycji na wznak i pomimo tego, e nie byem przypity adnymi powrozami - to jednak i tak nie mogem wykona chociaby najmniejszego ruchu. Uczuem, e robi co z moimi narzdami pciowymi w tym sensie, e wkadali mi jak tward cienk rurk i w pewnym momencie poczuem szczypanie, ale to trwao kilka sekund. {3350} W owym czasie owo laboratorium (czy statek) w jakim si znajdowaem na pewno nie byo w adnym ruchu. Kiedy bowiem byo ono w ruchu dawao si to odczu i zauway. Jednak ten bezruch jest jedynie moim 99% domysem. Posdzam te, e w czasie tym bylimy na ich ksiycu (na zewntrz wwczas nie wychodziem). Podczas opisywanych tutaj scen w wspominany wczeniej walec z zawieszonym na nim pasem z omioma szecianami nie obraca si, natomiast gdy pojazd by w ruchu - walec ten zawsze obraca si. Wszake jego obroty odbyway si w celu (tak przypuszczam) wyemitowania mocy lub energii potrzebnej do napdzania tego statku czy tego laboratorium. {3370} Nastpn czynnoci jak ONI mi wykonali - byo to, e doprowadzili mnie do takiego stanu mej bezbronnoci i bezradnoci - e na ich oczach - po raz pierwszy w mym yciu - odbyem stosunek ze liczn mieszkank planety NEA. Aczkolwiek ja osobicie wolabym unikn dokadniejszych wyjanie jak to si odbyo, rozumiem jednak e dla dobra naszej wiedzy i dla postpu nauki jestem zobowizany w tym raporcie poda nieco szczegowsze opisy. Oto one. Moj partnerk bya rdzenna Neanka - chyba najpikniejsza spord wszystkich Ich kobiet. Nie zauwayem momentu jej pojawienia si, ale nagle zdaem sobie z tego spraw e jestem nagi a obok mnie, tu przy latajcym ku (t.j. ku bez ng i na niczym nie zawieszonym) stoi przeliczna blondynka o dugich wosach i ciemnoniebieskich oczach. O ile dobrze zrozumiaem t scen, to rzeczywicie Prof. Pajk ma sporo racji, gdy pamitam przecie e ona w swych oczach nie miaa adnej emocji oprcz obojtnoci, natomiast wszystko co robia - dao si odczu e robia to na rozkaz tego pana ktry przez cay czas sta tam i swoj obecnoci wszystko jak gdyby nadzorowa - w dodatku ktremu wszyscy swoj postaw i zachowaniem si oddawali szacunek (co dao si wyczu przez cay czas wewntrz tego statku czy laboratorium). Przypuszczam, e j sam wezwano z zewnrz. Postawiono mnie obok tego dziwnego stou-ka na ktrym Ona si pooya. Do tego zabiegu - ona bya przygotowana w ten sposb, e bya tylko czciowo obnaona, ja natomiast byem nagi. Nie miaa na sobie majtek, za tunik w ktr bya ubrana miaa podwinit a powyej ppka. Miaa normalny zarost normalnego wzgrka onowego. Oddziaywujc na mnie w niewiadomy mi sposb - spowodowali e pooyem si na ni. Odbyem z ni najnormalniejszy w wiecie stosunek w taki sam sposb jakbym robi to przedtem wiele razy, ale w tamtym czasie takie myli nie przychodziy mi do gowy. Nie bardzo te byem wiadomy tego, e Oni na mnie oddziaywuj w wiadomy im samym sposb. Tylko wiem, e mi samemu byo cudownie i gdy po kilku minutach skoczylimy zdaem sobie z tego spraw, e to mj pierwszy raz. Wstaem sam. Natomiast Ona wstaa rwnie i wysza na zaplecze ktrego nie widziaem bo znajdowao si poza obszarem mi dostpnym, a wic z lewej strony tych ekranw, w rodku ktrych by ten jeden wielki-gwny. W mej wiadomoci pozostanie to na zawsze jako co piknego, nie dajcego si porwna z niczym co spotkao mnie w dalszym moim yciu... Do dzi nie wiem jednak jak ona si nazywaa, i tylko niekiedy w swych snach j widuj... Ale nie bd przecie opisywa snw... Po tym przeyciu podano mi moje ubranie - wic ubraem si. Czuem si normalnie tylko nieco oszoomiony tym wszystkim, i musz przyzna e tam, w rodku tego statku czy laboratorium (czy jak to tam zwa) - czuem si swobodnie i byo mi tam naprawd dobrze. Nie wiem jednak skd brao si u mnie to uczucie, wszake zwaywszy okolicznoci powinienem by tam cay czas przeraony i pod napiciem. {3410} Przez cay czas w swej gowie syszaem gos, ktry wycisza (umierza) mj ewentualny bl - i przez cay czas odbieraem drgania czsteczek powietrza o bardzo wysokiej czstotliwoci - mimoczynnie wpywajcego mi do prawego ucha. Nie rozumiaem i nadal nie rozumiem ich przeznaczenia, chocia ten gos zapewnia mnie, e to zrozumi. Owe drgania czsteczek powietrza w postaci charakterystycznego dzwonienia w prawym uchu powtarzaj si do dzi poczwszy od tamtej pory - a ostatnio dao si odczu ich pewne nasilenie! {3420} Gdy byem ju w ubraniu - przed moimi oczami pojawi si potny, poziomo-wklsy ekran o przypuszczalnych wymiarach dwa na metr o szaroszklistej powierzchni, wielowymiarowy, z niezliczon iloci rnokolorowych wiateek na swym tle, ktre to wiateka coraz to zmieniay si ukazujc w tle co, czego nie umiaem ani poj, ani nazwa. Oni mnie jakby rozumieli, w zwizku z czym woyli mi na gow co w rodzaju obrczy, ale i to niczego nie zmienio (obrcz taka pokazana jest na rysunku 6). Wtedy obie moje donie woyli w dwa rne pudeeczka, rnice si jednak od siebie tylko zewntrznym kolorem: jedno byszczce biao-niebiesko, drugie brunatno-czerwone. Wwczas, w swojej gowie usyszaem dziwne buczenie a nastpnie ujrzaem na ekranie - w jego najwyszym centrum - wizerunek ognistego krzya uoonego ze wiateek ognisto-czerwonych, za po jego obu bokach jakby dwa due kielichy ktre jakby byy poczone drgajcymi rnokolorowymi wiatekami.

28

Odebraem ten wizerunek jako sta ekspozycj tego ekranu, gdy pomimo i poszczeglne obrazy si zmieniay - to jednak ten pierwszy wizerunek trwa tam przez cay czas... {3440} Nastpn rzecz jak ujrzaem na tym ekranie bya tabliczka o gruboci na dwa palce. Miaa ona ksztat prostokta o bokach okoo 20 na 30 cm w kolorze czarnym. Wyryte w niej na gboko okoo 1 - 2 mm widniay w piciu pionowych kolumnach znaki - hieroglify (patrz rysunek 7). Z prawej strony tej tabliczki ukazano mi siedmiu takich samych (w wygldzie) mczyzn, z t tylko rnic, e stojc jeden obok drugiego - byli rnego wzrostu, bo kady nastpny by niszy od poprzedniego. Natomiast ten ostatni (sidmy) - mia rk praw podniesion do gry, jakby chcia pozdrowi gestem. Zreszt - ten wanie obrazek pokazywany by mi wiele - wiele razy. Potem ponownie widziaem te trzy spirale wiata. Byy to te same spirale ktre formoway si z tego sopla-krysztau i ktrych uywano do umieszczenia mi implantu w gowie, t.j. jedna potrjna, na kocu ktrej byo wiato. Obrazy zmieniay si, niektre pokazywano mi kilkakrotnie. Dzi, patrzc na to z perspektywy minionego czasu - wiem, e pokazywano mi m.in. pewne ukady gwiezdne (patrz rysunek 8), ktre dokadnie zapamitaem, ale dopiero jeden z nich opisaem (Panu M1). O pozostaych dotd nie wspominaem. Dzi dysponuj uzyskanym od Pana M1 komputerowym wydrukiem mapy nieba pkuli pnocnej - jednak na tej mapie jest zaledwie jeden z tych ukadw gwiezdnych, ktre mi pokazywano. Innych na wydruku nie ma. {3460} Nastpnie zdjto mi t obrcz z gowy i ... czuem e zasypiam. W czasie mojego snu przybylimy na ich rodzim planet, Ne. Po przybyciu tam wyszlimy ze statku. Ich powietrzem oddychaem zupenie normalnie. Jednak ich cinienie ktremu tam podlegaem powodowao, e na ich planecie poruszaem si nieco szybciej ni oni sami. Moje poruszenia wwczas mog rzeczywicie porwna do tego piewaka o jakim wspomina Profesor Pajk. Przed przybyciem na Ne nie miaem okazji widzie z zewntrz ich statku na ktrym wszystko si wydarzyo. Jednak tam u nich obejrzaem go sobie bardzo uwanie i dokadnie, aczkolwiek z powodu owego zanicia nie jestem pewien czy by to ten sam statek na ktrym dokonywano wszystkich tych skomplikowanych zabiegw opisywanych poprzednio, czy te w celu podry przetransportowano mnie potem na inny statek. Dlatego te tak bardzo trudno jest mi teraz o tym pisa - w obawie by mi nie uwierzono. Wszake obserwujc uwanie ycie i ludzi wiem, e nie jest to do przyjcia i do zaakceptowania, bo jak na samym pocztku zaznaczyem, wspczesny czowiek akceptuje tylko to co sam umie nazwa, natomiast to, czego kto inny dozna nie moe by przyjte przez og. Statek ktrym przybylimy sta na szklistym podou. By zamknity. Dotykajc go doznawaem wraenia e materia z jakiego jest zbudowany jest niezwykle ... cienki, ale te i niezwykle twardy i ciepy. Wbrew temu o czym bardzo wielu branych twierdzi, ja mam odmienne zdanie na temat jego powierzchni. Stwierdziem bowiem wwczas, e jest porowaty i wcale nie jest gadki. Nie jest te zbudowany symetrycznie. Skada si z dwch zasadniczych czci: grnej i dolnej. Dolna jest zupenie niesymetryczna, powiedziabym wrcz - asymetryczna. Grna natomiast jest idealnie symetryczna w ksztacie kopulastym. Kilkakrotnie widziaem i jak startuj i jak lduj. W tym czasie nie moe by nikogo w pobliu do 200 metrw, bowiem wytwarza on bardzo silne pole magnetyczne naadowane elektrycznoci wielkiej wartoci, ujemnie oddziaywujc na stan zdrowia. Podczas startu powietrze wok ldowiska staje si seledynowe i dry. W pocztkowej fazie ich pojazd rozdziela si na dwie czci, to znaczy - ta grna kopulasta zaczyna wirowa (odwrotnie ni zegar) i podnosi si okoo metr nad t niesymetryczn ktra za grn si unosi chocia s rozdzielone. To wyglda troch niesamowicie. In wiksze wirowanie - tym widoczno coraz sabsza i coraz gstsze powietrze wok miejsca startu. Powietrze to staje si te coraz bardziej seledynowe, a do momentu e wida tylko mas zagszczonego powietrza i im bliej centrum - tym bardziej ciemne przechodzce w czer. Nastpnie wszystko zaczyna si rozjania w sposb odwrotny, z tym, e trwa to o poow krcej, czyli okoo 20 sekund. Ale tam gdzie by statek - jest ju pusto. Czary - mary... Jeli za chodzi o sposb ldowania, to w rejonie ldowiska powietrze najpierw dry i dopiero potem zaczyna wytwarza si taka sama jak przy starcie struktura powietrza. Z t jednak rnic, e przy starcie wytwarza to statek, a przy ldowaniu urzdzenie znajdujce si pod ziemi pod samym ldowiskiem. Dzieje si to w sposb odwrotny do startu. Gdy powietrze zaczyna si rozjania - zaczyna by widoczny przybyy statek wirujcy coraz wolniej z obniajc si coraz bardziej kopu. Zarwno te startowi jak i ldowaniu towarzyszy charakterystyczny dwik. {3500} Bdc na Nea miaem swobod poruszania si w tym sensie, e mogem chodzi tam gdzie chciaem. Bdc tam zdoaem zauway, e moj tam obecnoci wcale nie wzbudzam adnej sensacji, na ktr troch po cichu liczyem. Nie powiem te jednak e mnie cakowicie zignorowali. Zauwayem tylko pewn ciekawo z jak na mnie patrzyli, a wic na moje nieco szybsze od nich ruchy oraz na mj ubir. By nawet pan, ktry wzi mnie za rk i dugo oglda moje donie (przez okoo 2 minuty). Ja z tego skorzystaem bowiem dowiadczyem doznanie podwyszonej temperatury jego ciaa, ktr odczuem jakbym dotyka gorczkujcego czowieka. Spostrzegem wwczas, e maj palce takie jak my, t.j. w tych samych ksztatach, ale nieco bardziej wyduone. Tam gdzie my mamy paznokcie, oni maj jedynie stwardnienia, ale o drugie tyle co u nas dusze na obszarze nasady palcy. Biegn one poprzez cay pierwszy przegub palca, t.j. od jego czubka do pierwszego zgicia. Kolor ich skry jest identyczny co i biaego czowieka. Maj zby, ale nie maj rzs. Ubieraj si w tuniki jakie mona miao porwna do ubioru Afrodyty. {3520} Pewna pani daa mi do wypicia bardzo cierpki napj w efekcie czego po kilku minutach moje poruszanie si nabrao prawie normalnego ich tempa - ale jeszcze niezupenie.

29

{3540} Na Nea nikt mnie nie poinstruowa co do tego gdzie i co powinienem zwiedza. Gdyby wic moj obecno tam przyrwna do wycieczki krajoznawczej, to musiaem sam wszystko odkrywa i sam poznawa - bez przewodnika i na zasadzie rad sobie sam... Ale gdy np. przyszo mi na myl, e czego nie mog zrozumie, natychmiast odzywa si w mej gowie gos jaki mnie instruowa. Stwierdziem jednak e nie we wszystkim mnie dokadnie chc instruowa - ale to nie znaczy e mieli ze zamiary lub e chcieli co ukry. Po prostu uznali e co nie warto, no bo i na co mi skoro tego ani nie odtworz ani nie bdzie mi (nam) potrzebne. Lub te e to za bardzo skomplikowane aby to wyjania, na zasadzie: na co rycerzowi redniowiecznemu komputer? Owszem, miaem te i przewodnika. By to mniej wicej mojego wzrostu czowiek. Powiedzia mi, e gdy bdzie on mi potrzebny do przewodnictwa, to wystarczy abym dotkn uburcz tej obrczy na gowie i skoncentrowa si na jego osobie i w mylach wypowiedzia sowo Kari - to on przyjdzie. I tak byo. Potwierdzi on moje przypuszczenie, e mieszkacom nie wolno si ze mn dugo zadawa, ze wzgldu na to e moje ciao ma co, co ujemnie wpywa na ustrj rdzeniowcw, pomimo e zostaem przez nich otoczony czym co my nazywamy niewidzialn barierk. Ja sam rzeczywicie tej barierki nie widziaem, ale on pokaza mi e taka mnie wanie otacza. Dotkn wic jedn rk mej obrczy, a drug rk mego ciaa (rki) i za chwil ponownie chcia mnie dotkn. Okazao si, e cofn gwatownie sw rk, tak jakby go prd popieci. Z otoczenia mego ciaa w tym miejscu wystpio jakby wyadowanie elektryczne w postaci zygzakw elektrycznych pomidzy mn a nim. Odczuem mrowienie w tym rejonie swego ciaa i doznaem satysfakcji e oto bd ju niedotykalny. On poinformowa mnie e bdzie tak tylko dopki mam to urzdzenie na gowie (ten komunikator). Wanie to dziki temu przewodnikowi dowiedziaem si wielu rzeczy na temat Nea, oraz na temat ich ukadu planetarnego. On to wanie uspokaja mnie e wrc na Ziemi, przekaza mi histori o tabliczce jak opisz nieco dalej, o podobnym co ja zadaniu z takimi samymi tabliczkami przekazanym do spenienia pewnej rodzinie w Grecji i w Wenezueli, itp. {3580} Jednym z ciekawszych momentw byo kiedy przewodnik zaprowadzi mnie do pewnych budynkw wyposaonych w urzdzenia przy pomocy ktrych zobaczyem nasz Ziemi i nasze ycie na niej. Pokazano mi tam wiele rnych wariantw symulujcych rozwizania dla naszej sytuacji i problemw. W jednym z tych wariantw byo planowane, aby cz ludzi z Ziemi zabra i przenie na inn planet. Ale oznaczaoby to wojn z okupujcymi nas innymi cywilizacjami, z ktrymi my Ziemianie od dawna wsppracujemy nie wiedzc o tym e owi obcy tylko czyhaj na nasz zgub. W wielu swoich wypowiedziach podkrela, e jeszcze dugo wszystkiego nie bd rozumia, ale to si zmieni gdy nadejdzie pora. Nie mg mi powiedzie wszystkiego. Zabroni mi poddawa si na Ziemi badaniom lekarskim i naukowym. Powiedzia, e na wszystko przyjdzie czas i e sam kiedy wiele rzeczy pojm i zrozumi. Przygotowywa mnie w pewnym sensie do tego, e to z ich powodu bd mia na pieku z ludmi (i to si sprawdzio). {3600} W innym pomieszczeniu pokaza mi co w rodzaju filmu. Na duym wklsym ekranie zobaczyem ich flor, faun, oraz ich zwierzta. Wrd zwierzt bya gigantycznych rozmiarw ddownica-stonoga, ale owosiona z dug sierci - jak nasze ziemskie dziki. Bezporednio swoimi oczami jednak jej nie widziaem. Podczas pobytu na Nea widziaem te inne ich zwierzta - wiele z nich na wasne oczy. Skoro ja tam poruszaem si w odmiennym ni Neataczycy tempie, to zapewne kto mgby zapyta czy rwnie ich zwierzta ktre tam widziaem poruszaj si w sposb tak samo przyspieszony jak ja, czy te moe normalnie jak rdzenni mieszkacy. Ot tamtejsze zwierzaki poruszaj si normalnie jak i nasze na Ziemi. Najwicej tam psw. S one wszdzie, ale nie podchodz tak jak nasze do ludzi, tylko zachowuj si raczej obojtnie, tak jakby obecno czowieka ignoroway w swj sposb. Nikt ich nie zaczepia ani nie widziaem aby je kto dokarmia. Natomiast mnie samego psy te w bardzo widoczny sposb omijay - jakbym by ... trdowaty. Z tego, nazwijmy to, filmu, wynikao e i oni maj gry i morza, plae i ogrody, niegi i upay. W tym czasie gdy tam przebywaem temparatura wynosia okoo 25C i trudno byo okreli por dnia, bowiem obydwa ich Soca wieciy pod ktem okoo 60 w stosunku do paszczyzny powierzchni Nea. Nie orientowaem si w pooeniu, ale zapamitaem, e na to ogromne Soce mwili Tsaale, a na to drugie, czerwone, Do-Tsaale (t.j. mae Soce). Nie byo mowy wwczas na ten temat, ale pojem to co widziaem dopiero za drugim razem, gdy byem na ich Ksiycu (dwa lata temu). Jedno Soce od drugiego byo odlege o bardzo dugi dystans. Na jedno patrzyem na wprost, natomiast na to ogromne patrzyem w lewo do tyu i do gry. {3620} Gdy wyszedem z tego budynku w rodku ktrego pokazywano mi na wklsych ekranach jakby projekcj filmu z ich ycia, mj przewodnik zdj mi obrcz z gowy i gestem nakaza mi i za nim w kierunku ldowiska. To te uczyniem. Po drodze jednak weszlimy do pomieszczenia odnowy na wypoczynek, gdzie zasnem. Pomieszczenia takie posiadaj tam wszyscy. Ich wymiary wynosz: dugo - cztery metry, szeroko - cztery metry, wysoko - trzy metry. W pododze jest czujnik. Gdy stanie si nieruchomo - czujnik wcza urzdzenie produkujce struktur rozadowujc stres, napicie, rozluniajce minie i pobudzajce siy witalne. A wogle, czowiek przebywajcy tam przez okoo 3 minuty wychodzi cakowicie wypoczty i gotowy do dziaania, peen energii i wigoru ... tak jakby po pobudzajcym narkotyku. Powietrze staje si tym bardziej gste, im duej si tam przebywa. Tej gstoci nie widzi si w sensie zmiany kolorw, ale odbiera si wraeniowo w sensie odczuwalnoci nacisku na cae ciao - t.j. jako cinienie. No moe powietrze to staje si nieco ciemniejsze, ale moe te e to tylko zudzenie optyczne. Wewntrz nie ma nic, absolutnie nic - adnych urzdze ani te adnych przedmiotw. {3640} Obudziem si dopiero wewntrz ich statku, ktry by w ruchu. Znajdowaem si w tym samym co poprzednio po-

30

mieszczeniu - laboratorium, z tym, e w pobliu tego wirujcego walca czy kolumny. Wwczas zobaczyem ponownie t pani spotkan w lesie na ciece, ktra tymczasem staa koo mnie i przygldaa mi si. Ponownie zacz si ten niemy dialog pomidzy nami, z ktrego dowiedziaem si, e spotkamy si znowu za... trzydzieci ziemskich lat, ale przez te wszystkie lata ONI bd mieli ze mn kontakt i e bd mnie do czego przygotowywa. daa abym naprawd zmieni cae swoje ycie i ebym przyjmowa je takim jakie ono jest w samej swej istocie, pomimo i bd w yciu wiele cierpia... Zapewniaa mnie, e oni wiedz co si dzieje na Ziemi, oraz co bdzie si dziao w przyszoci, ale ONI, ani INNI - nie bd ingerowali w nasze wewntrzne sprawy dopty, dopki my - ZIEMIANIE nie stworzymy istotnego zagroenia dla innych cywilizacji. e ludzko bdzie bdzi i zmierza ku wasnej samozagadzie, ku wasnemu zatraceniu - gdy w swojej ewolucji rozwojowej posza nie w tym kierunku, co moga i. Nadejdzie jednak czas opamitania, ale Ziemia bdzie ju tak bardzo zniszczona i wyeksploatowana, e bdzie ju za pno aby j ratowa... Zagrozimy INNYM. Wtedy nadejdzie pomoc, ale i nawet w takim obliczu lepy fanatyzm ludzki bdzie chcia znale swj upust, i Ci, co bd oferowali pomoc - nagle sami znajd si w niebezpiecznym pooeniu, gdy bezgraniczna gupota pewnej grupy fanatykw bdzie staraa si przeszkodzi ich samarytaskiemu uczynkowi. Jednak nie stanie si po myli tych nieodpowiedzialnych fanatykw, gdy zdrowy rozsdek wreszcie zwyciy. Ta przepowiedziana pomoc ma nadej w dniu 13. VIII. 1998 roku. (Niniejszy tekst pisany by w dniu 13-20.VIII.1995 roku.) W tym samym dniu - poznam siebie ... drugiego. Przestrzegaa mnie te, e w swej przyszoci mog w rnym czasie i w rnych miejscach spotyka posta mczyzny w czerni - i ebym go si nie ba. Bd go widywa - chocia inni ludzie nie bd widzieli. Bd wiedzia sam, kiedy i z kim rozmawia. To byy ostatnie jej sowa jakie mi przekazaa i jakie zapamitaem w tym ich laboratorium we wntrzu statku na ktrym si znajdowaem. {3680} Potem ta pani wprowadzia mnie w to koo wiata wchodzcego w ten luk - i zobaczyem jak zaczyna otacza mnie silne fioletowe wiato otoczone w kolor pomaraczowy - przechodzcy w biel. Wszystko zaczo mi si zamazywa przed oczami, a w pewnym momencie nie widziaem ju zupenie nic tylko wiato... Nie straciem poczucia rzeczywistoci dopty, dopki syszaem w uszach ten jednostajny szum-brzczenie. Potem i to ucicho... {3700} Moje przebudzenie nastpio w pozycji stojcej z twarz na wschd. Byem porodku pola zabronowanego okoo 50 m od lasu, do ktrego szedem na grzyby - z twarz zwrcon na wschd ku Socu ... ale Soca ju tam nie byo. Byo ono pionowo nade mn - ktrego przyjemne ciepo zaczem odczuwa na swoim ciele. Spojrzaem na zegarek: bya jeszcze godzina 4.22, a po chwili 4.23 rano!!! Prawdopodobnie na Ziemi upyno okoo 7 godzin. Mj zegarek chodzi, cyka - by przecie niezawodny - a ja w tym momencie mylaem, e zwariowaem, gdy nie miaem przy sobie mej torby - szmacianki, z ktr przecie szedem na grzyby. Wtedy zobaczyem moje lady: jedyne lady mych butw odcinite na tym zabronowanym polu idce od niedaleko koczcej si polnej drogi - do tego miejsca, w ktrym staem, i dalej, w stron lasu. Wida tego dnia ja byem jedynym grzybiarzem; co jest moliwe jako e ja szedem na skrty znanym mi szlakiem, oraz jako e w tej czci lasu do ktrej si udawaem trudno byo kogokolwiek spotka z powodu zakazanego rejonu (wojsko, stacja R.S.W.P.). Mimo to niekiedy tych ladw bywao kilkanacie - szczeglnie po deszczu. Bywao, e istniaa nawet przez kilka dni cieka ktr potem waciciel pola od nowa zaorywa i zabronowywa - a grzybiarze i tak z czasem od nowa j przedreptywali - gdy w rejonie tym okresowo byy najlepsze grzyby. Tego dnia innych ladw, oprcz moich - nie byo. W jednej chwili sobie wszystko przypomniaem i uzmysowiem, e co si ze mn stao. Zaczynaem si obawia o siebie czy czasem nie zwariowaem. Pomylaem chwil i ruszyem po swoich ladach w kierunku lasu. Wchodzc do niego od razu usyszaem, e las yje i e u mnie ze suchem jest wszystko w porzdku. Zaczem odnajdywa lady mojego wczeniejszego tam pobytu w postaci miejsc, w ktrych znajdowaem poszczeglne grzyby - i gdy wreszcie to sobie uzmysowiem, e przecie ju tu dzi byem - pospiesznie udaem si (na skrty) w kierunku tej cieki... Ju z dala zobaczyem na ciece swoj torb oraz rozrzucone grzyby. Bya i sl i kanapka - do ktrej dobray si ju mrwki, oraz by pomidor. Nie odczuwaem by kto na mnie patrzy, ani ja te nie widziaem nikogo. Nagle wszystko zrozumiaem i przeraony tym, co si stao zrobiem uytek ze swoich szybkich ng, w efekcie czego w kilka minut przebyem przestrze tak, na ktr normalne przebycie potrzebowabym minut kilkanacie... Niczego ze sob nie zabieraem, nawet nie zatrzymaem si gdy zobaczyem e to wszystko jest na ciece. To by bez wtpienia najszybszy bieg caym moim yciu. Nie wiem ktra bya godzina kiedy tam wpadem, ale byo koo poudnia. Naturalnie w domu nie uwierzono w to, e nie znalazem grzybw i e mogem gdzie zgubi swoj ulubion torb z ktr waciwie si nie rozstawaem od dawna. Wiadomo im wszake byo, e w caym Nasielsku, kto jak kto, ale ja - skoro poszedem na grzyby to nigy bez grzybw nie wracaem. O mnie przecie mwiono, e ja wiem gdzie Pan Bg mode ma i to, e gdyby w caym lesie rs tylko jeden grzyb, to ju ja bym go napewno znalaz!!! W tym dniu nikomu wic nic nie mwiem o tym, co mnie spotkao, tym bardziej e i ja sam nie bardzo jeszcze rozumiaem to, co zaszo, i nie umiaem nazywa istoty rzeczy po imieniu. Przecie w tamtych latach adne ze rodkw masowego przekazu nie wspominay jeszcze o latajcych talerzach, a sowo UFO nawet jeszcze dla normalnych ludzi nie istniao? Dlatego te ja wtedy bardziej byem skonny wierzy w to, co mi si przytrafio, e to byy strachy - anieli - e to byli przedstawiciele innej cywilizacji. Po prostu - nigdzie si wtedy jeszcze o tych sprawach ani nie mwio, ani nie pisao. Dlatego te milczaem w obawie, by mi nie uwierzono, gdy miaem podstawy przypuszcza, e mog by wzity za wariata. {3740} Jednak nastpnego dnia postanowiem opowiedzie o tym wydarzeniu swemu koledze. Ale gdy zaczem tylko o tym

31

mu opowiada - ten przerwa mi pytajc czy s biae myszki i w ten sposb nie pozostawiajc adnych zudze co do wymowy mojego opowiadania - da mi wic odczu, e ma do czynienia z wariatem... W taki oto sposb straciem swego najlepszego koleg, z ktrym znaem si od pieluch. Zamilkem. W swoich snach czsto nawiedzay mnie rne koszmary - w efekcie czego byy moje wizyty u lekarzy - psychiatrw, ale i to mi nie pomagao. W okoo rok po tym WYDARZENIU napisaem list do naczelnego redaktora Trybuny Ludu w ktrym opisywaem mu to, co mi si przytrafio. W odpowiedzi dostaem dobr rad, abym uda si do psychiatry - tak to mona byo skrtowo uj. Zamilkem wic na wiele lat, nie wspominajc ju o tym nikomu za wyjtkiem mojego Ojca (ju nie yje) oraz mojej Matki. Z Matk niekiedy o tym rozmawiaem - i Ona sama rwnie opowiadaa mi wiele ciekawych rzeczy, co Jej samej si przytrafio jeszcze w czasie wojny (zim 1944 roku) oraz w okresie gdy chodzia w ciy majc mnie urodzi. Nie bd jednak tego opisywa, ani nie bd opisywa tego o czym z Ojcem swym czsto rozmawiaem. Dodam jedynie to, e od mego ojca dostaem co, co On z kolei mia od swojego. Od Ojca wiem, e On by szstym pokoleniem w tej siedmiopokoleniowej sztafecie ktra koczya si na mnie. To co ma speni swe zadanie ju za 3 lata. Na ten temat nic mi wicej wspomina nie wolno!!! {3760} Nie chc opisywa burzliwego mojego ycia, niemniej jednak musz chocia skrtowo naszkicowa niektre fakty ktre maj pewien zwizek z tym, co mi si przytrafio. Wogle - to cae moje ycie - to nie koczce si pasmo nieszcz i niepowodze. Przygldajc si tej ciece mego ycia (od 16 maja 1951 roku) mona by wysun taki wniosek, i to wszystko przez co przeszedem byo jakby odgrnie zaprogramowane. Pomijajc jednak te rzeczy - musz wyzna, e wogle nie auj tych nieszcz, ktre stay si moim udziaem, gdy to wanie one pozwoliy mi bardziej, w sposb samokrytyczny oceni to ycie w samej jego istocie oraz dogbnie pozna filozofi czowieka na tle wspczesnoci. Wogle nie musiaem studiowa, by wiedzie to, co wiem, a czego nie wiedziabym, gdybym nie dosta tak w ko od ycia... {3780} Swoj opowie skoczyem na sowie zamilkem, ale nie oznacza to wcale, e nic ju si nie dziao. A dziao si niemao. Odbywajc kar (niesusznie) pozbawienia wolnoci w roku 19XX - poznaem w swej celi - niedoli - pewnego czowieka, nazwijmy go M2, z ktrym zgadaem si e on w tym czasie, gdy ja miaem t przygod w lesie Chrcyskim - by wanie w tej jednostce, gdzie mia dobr fuch w wojsku, w postaci penienia suby przy R.S.W.P. (radarowa stacja wstpnego poszukiwania). Zawizaem wic rozmow - ale nie wprowadzaem go w szczegy, i od niego w celi wiziennej dowiedziaem si, e obsugujcy R.S.W.P. niejednokrotnie na radarach widzieli co, czego nie umieli zdefiniowa ani zrozumie. Wiedzieli tylko e co tam lata, a sposb latania przeczy wszelkim prawom nam znanym. Sam Pan M2 zapamita szczeglnie jeden z tych dni, kiedy od samego witu do godzin popoudniowych... trwa alarm w jednostce z powodu takiego, e w kilku miejscach jednoczenie (na niebie) trwa pokaz prawdziwej sztuki pilotau nieznanych obiektw - ktrych sama obecno powanie zakcaa prac wszystkich radarw. Pan M2 mwi, e te akrobacje jakie te obiekty wyczyniay - nie mogy by czynione przez jakiekolwiek samoloty, gdy, np. samolot lecc z szybkoci okoo 800 km/god nie jest w stanie nagle stan w miejscu... Pamitam, e pan M2 wspomina nawet o tym, e ich przeoony, major nazwijmy go M3 (wwczas majcy 14-letniego syna i 16-letni crk Alin), swoim podwadnym zakaza komukolwiek o tym mwi... Pan M2 dobrze pamita ten dzie i twierdzi, e to by ich feralny wtorek (feralny = 13-ty). Sprawdziem w kalendarzu stulecia: innego feralnego wtorku w 1968 roku - nie byo... Natomiast ta R.S.W.P. usytuowana wwczas bya w tym punkcie, ktry to punkt zaznaczyem R.S.W.P. na zaczonej mapce topograficznej tego terenu - patrz rysunek 1. Odlego R.S.W.P. do tego miejsca na ciece wynosia okoo 300 m w linii prostej. Nie znam aktualnego adresu Pana M2, jednak pamitam e on mi wspomina e przed aresztowaniem (moe by to rok 1976?) pracowa w kopalni grniczo-hutniczej miedzi w Lubiniu (M2 by wsptowarzyszem w tej samej celi spotkany w Z.K. w Kluczborku). {3800} Wspominaem ju, e odbieraem czsto sygnay w postaci drga czsteczek powietrza, ktre z rnym nateniem napyway mi do prawego ucha. Ich usyszenie nastpowao bez adnej reguy. Bywao, e syszaem je kilka razy dziennie, ale te e i raz na trzy miesice. Jednak nie wspominaem o tym, e to, co odbieraem - byo niejednokrotnie przyczyn mej czasowej niedyspozycji, ktra niekiedy przejawiaa si tym, e traciem przytomno, jak zreszt miao to niedawno swe miejsce w sklepie, w wyniku czego kto ... ukrad mi moje zakupy. Innym znw razem - o mao by nie brakowao ebym upuci swego malekiego synka, ktrego akurat na rkach nosiem - gdy mnie TO zapao. Szczcie - e akurat w pobliu bya moja ona, do ktrej zdyem krzykn: ap Dorota ukasza - szybko!!! Oczywicie nie zawsze te sygnay s tak silne, e powoduj wyej opisany stan rzeczy, jednak najczciej przejawiaj si w silnym dzwonieniu w uchu, gdzie nie trac przytomnoci, jednak i wwczas musz si mie na bacznoci. Zreszt do tych rednich ju przywykem i staram si nie zwraca na nie uwagi. Stay si one moj powszechnoci. Gorzej natomiast jest gdy w nocy mam sen, w ktrym przychodzi czowiek w czerni. Wtedy, po takim nie cay dzie mam przechlapany: rce wykonuj niekontrolowane ruchy; jestem jakby podekscytowany; zdenerwowany; i - jak to ona mwi maomwny!!! {3820} Dwa lata temu - w wiziennej celi, lec na ku i czytajc ksik - pewien wspwizie przerwa mi czytanie okrzykiem, e krew mi leci. Spojrzaem na swj prawy nadgarstek - rzeczywicie krew pocieka mi z prawego nadgarstka (kilka kropel). Temu, ktry to spostrzeg - odrzekem, e to u mnie normalne. Jednak on nie dawa za wygran i by tak bardzo dociekliwy, e w kocu musiaem mu powiedzie to, e dzieje si tak od pewnego czasu, e ta nigdy nie gojca si ranka systematycznie pka mi co 33 dni. Mylaem, e moje wyznanie go usatysfakcjonuje i e da mi wity spokj - lecz myliem si. Jego to jesz-

32

cze bardziej zaciekawio i ju mnie nie odpuci, dopty, dopki mu nie opowiedziaem caej tej historii... Opowiadajc mu - nie liczyem na to, e mi uwierzy - dlatego te opowiadaem mu to w sensie p artem - p serio, co on zreszt po pewnym czasie sam wyczu, i powiedzia mi: wiem, e nie liczysz na to, e ci uwierz i w zwizku z tym starasz robi sobie ze mnie jaja, jednak ja zapewniam ci e wyczuwam, i to, z czego robisz jaja wydarzyo si naprawd - czy nie tak??? - C mogem mu odpowiedzie? Zaczem ju od pocztku - ju bez jaj - i opowiedziaem mu 90% tego wszystkiego, chocia w duchu modliem si o to, aby mi nie uwierzy, bo miaem ku temu powody, np. najpierw wysuchaj a potem wymiej, dlatego na samym kocu powiedziaem: a potem si obudziem... Jednak i ta maa moja mistyfikacja mi nie pomoga. On mi uwierzy cakowicie... Byem zakopotany - gdy zdawaem sobie spraw z tego, e w kocu TO z siebie wyrzuciem... i liczyem na szyderstwa - a spotkaem zrozumienie. Na duszy poczuem si nie lejszy. On doradzi mi, ebym to wszystko dokadnie opisa, i nastpnie wysa do redakcji miesicznika Nieznany wiat, co te uczyniem. Jednak noc, ktra wyprzedzaa ten dzie w ktrym miaem to wysa nie naleaa do najprzyjemniejszych. Znowu przyszed ten pan w czerni i najwyraniej mi grozi palcami, za jego sam posta w naszej celi oprcz mnie widziao jeszcze osiem osb, gdy na oczach wszystkich ... przeszed przez cian (przenikn) ... Oto jak to wygldao. W naszej celi byo pi pitrowych ek, ale jedno byo wolne. Byo wic nas w celi dziewiciu. Pewnej nocy jeden z nas poszed do kcika za kotar za potrzeb. Ju po chwili biegiem powrci z przeraajcym krzykiem, bowiem za kotar sta potnych rozmiarw czowiek w czerni. Po chwili zobaczylimy go wszyscy (w celi byo stosunkowo widno od lamp na dworze) jak posta ta wzrostu okoo 2 m 30 cm, potnie zbudowana, na naszych oczach ... przesza przez cian na korytarz. Nie widzielimy rysw twarzy, ale wyglda na Murzyna. Mia na sobie niby paszcz-tunik. {3850} Teraz w skrcie opisz dzieje, co byo dalej. List mj trafi do tej redakcji (Nieznanego wiata). Jednak w tym czasie redakcja ta bya w trakcie przeprowadzki. Tak wic mj list przelea gdzie za szaf okoo p roku i niechccy potem trafi do rk Pana M1 z Warszawy - znanego UFOloga. Po moim wyjciu na wolno ten Pan osobicie ze mn si skontaktowa (kontakt ten trwa do dzi). Podczas tego i niektrych innych spotka z tym Panem ponownie syszaem w charakterystyczny dwik buczcy w swym uchu, o jakim ju wspominaem. Przez szereg dni wielokrotnie temu Panu musiaem a do znudzenia po wiele razy opowiada wszystko i wiele razy od nowa rysowa te rzeczy zwizane z t moj przygod. Z wieloma rnymi ludmi rozmawiaem na ten temat i robiono mi badania-testy. Troch si baem o bezpieczestwo wasne oraz mych najbliszych z tego powodu, gdy odczuwaem ONI mog zechcie si zemci za to, e to - co miao by tajemnic, to ju tym by przestao, gdy zaczem o tym oficjalnie mwi. Dlatego te spodziewaem si kary. Jednak zamiast kary doznaem czego, co musz opisa. {3870} Byo to najbliszej nocy - po tym dniu w ktrym z Panem M1 miaem mj pierwszy bezporedni kontakt. Wyszedem z domu w nocy, by by z sob sam na sam - i dlatego poszedem w Legionowie w takim kierunku, gdzie liczyem na to, e nikogo nie spotkam. Gdy byem w oddaleniu od domu okoo p kilometra - co dziwnego kazao mi patrze w niebo. Widziaem wic Ksiyc jasno wieccy i koo niego kilka niewielkich chmurek, widziaem wiecce gwiazdy. Jednak w pionie nade mn jedna gwiazda bya o wiele wiksza od pozostaych, janiej te wiecia, chocia tym samym kolorem. Patrzyem wic na t gwiazd zafascynowany jej wielkoci i czystym jej wiatem. Patrzc na ni mylaem o tym, co mi si kiedy przytrafio. Po kilku minutach tej obserwacji - zauwayem, e ta gwiazda jakby delikatnie najpierw drga, a ju w chwil potem - zabujaa si w taki sposb, jak buja si czasami latarnia na silnym wietrze wiejcym na przemian z dwu stron. Byem tym zafascynowany gdy ju wiedziaem, e to nie jest gwiazda. To byli bez najmniejszych co do tego wtpliwoci wanie - ONI!!! Naprawd: bardzo si ucieszyem z tego powodu, lecz za chwil ogarn mnie paniczny lk, gdy ujrzaem jak z tej gwiazdy w moim kierunku wyskoczy sup biaego, bardzo silnego (!!!) wiata, ktre zaczo si do mnie przyblia z du prdkoci - a w kocu ujrzaem siebie samego jak si w tym stoku wiata znajduj. wiato to byo silniejsze od Soca. Nie pamitam czy usyszaem wwczas swoje charakterystyczne dzwonienie w uchu kiedy w stoek wiata mnie dotkn. Trwao to okoo kilku, moe 15-tu sekund, po czym ten stoek powoli zacz si ode mnie oddala z powrotem do gry, a cakiem znikn w tej niby-gwiedzie. Sama ona przez najblisze kilka minut (!!!) nawet nie drgna. Cay czas wiecia normalnie - jak przedtem. Po kilku minutach ponownie zacza si koysa na boki. Trwao to kilka sekund, poczym raz jeszcze bysna w moim kierunku tym bardzo silnym wiatem. Ponownie nie pamitam czy usyszaem wwczas swoje charakterystyczne dzwonienie w uchu kiedy w drugi stoek wiata mnie dotkn. Potem gwiazda ruszya bardzo powoli w kierunku Zalewu Zegrzyskiego - przez cay czas koyszc si na boki. Jeszcze przez kilka minut byo j wida coraz mniejsz, a do momentu gdy zrobia si taka maleka - a niewidoczna. Znika. Natychmiast przybiegem do domu i obudziem on i pozapalaem w domu wszystkie wiata. Baem si by nic zego nie nastpio i ju do samego rana nie spalimy. Ale nic si nie wydarzyo, w zwizku z czym podzieliem si tym wydarzeniem z panem M1, ktry w sposb bardzo przekonywujcy rozwia moje niepotrzebne obawy... Pan M1 jest rozsdnym czowiekiem o duej wiedzy, dlatego te uspokoiem si gdy powiedzia mi, ONI wanie w taki sposb dali mi odczu, e s mi wdziczni za to, e wreszcie zaczem o tym oficjalnie mwi - i e nie powinienem na tym poprzestawa. Tak wic po raz pierwszy w swoim yciu widziaem na wasne oczy to, co przez te wszystkie lata byo moim ogromnym marzeniem. Niektrzy nazywaj to UFO, ja natomiast nigdy nie uyj takiego okrelenia - gdy potrafi nazywa pewne rzeczy po imieniu... {3920} Od czasu owej pierwszej mojej ICH obserwacji - mino ju przeszo rok czasu, i w tym czasie miaem mono ponownych - wielokrotnych obserwacji, chocia w nieco innej formie i postaci. Dzi ju wiem, e nie potrzebuj si ICH obawia -

33

poniewa ONI uwaaj mnie za swojego i e jestem IM potrzebny... Wiem rwnie o niektrych wydarzeniach ktre maj nastpi, ale to wcale nie oznacza e definitywnie one musz nastpi. Wiem rwnie w jaki sposb mona by zapobiec niektrym wydarzeniom - jednak dzi to jeszcze nie jest moliwe, co wcale nie musi oznacza e i nie realne. Owszem - jest realne ale ... utopijne. Prbowaem o tym pisa i nawet wysaem tej treci pismo - posanie na adres miesicznika Nieznany wiat, ale nikt widocznie nie jest tym zainteresowany, gdy nie raczono mi nawet odpisa na to pismo. Chciabym teraz wykorzysta amy niniejszego traktatu dla przekazania ludziom owego posania, ale niestety obecnie jestem tak zapracowany i obarczony tak wieloma innymi obowizkami, za w sytuacji w jakiej si znajduj wszystko tak bardzo przeszkadza w dokonaniu czegokolwiek co wie si z niniejszym traktatem, e nie mog sobie pozwoli aby teraz tym si zaj. {3940} Nie powiem, moj skromn osob zainteresowao si wielu ludzi, czego potwierdzeniem s wizyty w moim bardzo ubogim domu. S nawet i takie osoby ktre pragn wywiadw ze mn, fotografuj, chc robi ze mn filmy - i tak tym wszystkim osobom trudno zrozumie - e ja nie szukam ani sawy, ani rozgosu. Pragn pozosta w cieniu tych wydarze, niemniej jednak nie potrafi nikomu niczego odmawia w obawie, by nie uczyni nikomu przykroci z tego powodu... - dlatego wci mam goci. Nikt nawet nie chce sucha mnie, gdy poszczeglnym osobom prbuj tumaczy to, co uwaam za suszne - i zauwayem e dla osb mnie odwiedzajcych pocig za sensacj jest waniejszy ni inne waniejsze sprawy. Smutne to moje spostrzeenie daje mi bardzo wiele do mylenia. Niesposb zatrzyma ycia w miejscu, aby mc go ustawi na waciwy jego tor... Dzi oglny pocig za pienidzem jest na pierwszym planie 99-ciu procent wszystkich ludzi na naszej biednej planecie, ktra ginie niszczona przez jej mieszkacw, ktrych postpowanie woa o pomst do nieba... Czy ludzko wreszcie zdoa si otrzsn i opamita? Obawiam si, e nie zdy... {3960} Aby jako utrwali swoje myli postanowiem wstpnie spisa powyszy przebieg zdarze. Uczyniem to w Legionowie, w dniach od 13 do 20 sierpnia 1995 roku, jak wierzyem w odpowiedzi na powzite przez siebie samego postanowienie. Napisaem wwczas raport jaki zajmowa siedemnacie stron standardowego maszynopisu, a jaki zatytuowany by Trzydziestolecie. Oryginalnie raport ten koczy si na ostatnim zdaniu poprzedniego paragrafu. Dopiero potem zosta on wczony jako niniejszy podrozdzia B1 tego traktatu. Oczywicie w rezultacie niezliczonych i bardzo szczegowych zapyta Prof. Pajka, po wczeniu do traktatu, raport ten zosta nastpnie poszerzony o du liczb detali jakich nie zawiera w oryginalnym brzmieniu. Ponadto dla potrzeb niniejszego traktatu dodatkowo spisaem te dalsz cz zdarze jakie nastpiy ju po 20 sierpnia 1995 roku, jakie nie byy zawarte w oryginalnym Trzydziestoleciu, a jakich opis zajmuje nastpne podrozdziay zaczynajce si od tego punktu. B2. Jak staem si sawny {4000} Jak to ju napisaem poprzednio, w 1994 roku poznaem Pana M1 z Warszawy. Bardzo interesowa si on moim przypadkiem z dnia 13 sierpnia 1968 roku. Zadawa mi ogromnie duo pyta, zarwno on sam, jak rwnie i rne towarzyszce mu osoby. Wiele razy bada mnie dozymetrem, i ... by w szoku... Sam wiele razy mwi: to niemoliwe - a jednak... Razem bylimy na kilku spotkaniach UFOlogicznych z publicznoci. Pod koniec kwietnia 1995 roku wystpilimy w spotkaniu na ywo w Klubie UFO Radia ZET w Warszawie, gdzie suchacze radiowi zasypali nas telefonicznymi pytaniami. Zaczto dawa mi rne propozycje, ale Pan M1 kaza mi by ostrony z ich przyjciami, dlatego te nie daem si namwi na adn z nich. Pan M1 obieca mi e pozna mnie z naukowcami z Anglii i z Niemiec - ktrzy mi zo ciekaw ofert. {4100} Na pocztku maja 1995 roku przyjecha do mnie do Legionowa Pan M1 wraz z dwoma osobami mieszkajcymi poza granicami Polski, Pani Z1 i Panem M4. Mieli oni ze sob rny sprzt; m.in. aparaty fotograficzne, kamery, rdki, aparat Geigera, aparat Orgona, i wiele innych. Robili ze mn przerne badania, dowiadczenia, hipnozy, wreszcie w ich Volvo pojechalimy na miejsce zdarzenia z 13.VIII. 1968 roku, t.j. do miejscowoci Chrcynno koo Nasielska (p godziny jazdy samochodem). Ale gdy brakowao nam do celu okoo p kilometra, to tu przed samym lasem kierujcy Volvem Pan M4 (kiepski z niego kierowca) - zjecha z polnej drogi w mikkie pobocze zabronowanego pola uprawnego. Jego gwatowne prby szarpania samochodem skoczyy si tym, e lewa strona karoserii samochodu zetkna si z ziemi. Poniewa tam gdzie utknlimy byo bezludzie, bylimy zdani tylko na siebie. W samochodzie nie byo nawet opatki do odkopania, a do Nasielska 3 kilometry, tak wic nie byo czym odkopa samochodu zakopanego po same osie... Gocie byli - , a wic nie ruszyli palcem aby go wykopa. Pan M1 - stary, schorowany czowiek, robi tylko zdjcia - ktre zreszt zupenie nie powychodziy. A ja goymi rkami odkopywaem w bocie ten samochd kilka godzin, a do skutku. Gdy go odkopaem - gocie zrezygnowali z dalszej jazdy na miejsce zdarzenia z 13.VIII.1968 roku i postanowili wrci do Legionowa. No c? Wrcilimy. W moim domu ponownie robiono ze mn cudeka, bardzo piknie mwiono, zote gry obiecywano, w kocu Pani Z1 daa mi ... 100 marek DM i pojechali. Obiecywali, e przyl mi magnetowid i przyjad wkrtce ponownie podpisa ze mn kontrakt na film z udziaem Holendrw (Living Camera Holland) oraz na udzielenie im praw autorskich na ksik do ktrej wzili ode mnie duo rnych materiaw. Czekaem, czekaem na nich, na magnetowid, na pienidze - i nie doczekaem si. Pisaem do nich wiele razy, przypominaem ich obiecanki, ale oni postanowili si obrazi co wyrazili w jednym ze swoich listw (mam ten list) - e ja mam czelno da-

34

wa im do zrozumienia e nale mi si jakie pienidze, i.t.p. Tak wic kontakt si urwa. {4200} W ubiegym roku Pan M1 poinformowa mnie e wysza ich ksika. Jeszcze nie wierzyem, jeszcze czekaem. W midzyczasie, z Akademii Filmowej w odzi przyjechali do mnie filmowcy aby nakrci o mnie film i par groszy mi wpado. Ale to wystarczyo tylko na kupienie wzka dla dziecka. I to byy praktycznie wszystkie liczce si pienidze jakie dostaem. Zaposzono mnie wprawdzie do Katowic, Krakowa, Szczecina, i Wrocawia (na UFO-FORUM, 26.IV.1997 roku), ale nadal albo cakowicie za darmo, albo te za niezbyt znaczc opat, wic postanowiem si wycofa. Udowodniono mi jednak, i sam si o tym przekonaem, e niektre osoby robi pienidze dziki mnie, jednak do mnie nic z tego nie trafia. Byem przygnbiony. Zaczto ze mnie si wymiewa, e tak mnie wykorzystuj. Odmwiem wic telewizji gdy mnie zaproszono. Odmawiaem wywiadw prasie i publikatorom. {4300} Jesieni 1997 roku znany mi wwczas ju dobrze Pan M1 poinformowa mnie, e ukazao si polskojzyczne tumaczenie ksiki na mj temat napisanej przez ow par osb mieszkajcych za granic. Ksika ta sza jak gorce buki. Wszyscy dookoa robili na mnie pienidze, jednak zupenie nic z tego nie trafiao do mojej kieszeni. A przecie to ja byem w trudnej sytuacji materialnej i to ja palco potrzebowaem pienidzy. Sytuacja ta zacza stawa si psychologicznie nie do zniesienia. {4400} Jedyn moliwoci dobrego zarobienia na moich dowiadczeniach jaka si dla mnie otworzya bya poprzez redakcj tygodnika NIE, jednak wymagaa ona abym zgodzi si cakowicie zdementowa swoje dowiadczenia z UFO. Po zastanowieniu si doszedem do wniosku dlaczego nie. Wszyscy wszake robi na mnie pienidze - dlaczego wic ja nie miabym te i czego zarobi na moim wasnym uprowadzeniu do UFO. A e wymaga to dementowania...? Zapacono mi bardzo dobrze. Wkrtce na amach NIE ukaza si artyku, na wykazie z podrozdziau B5 oznaczony numerem [11B], jaki napisany zosta w sensie humoreski o UFO i Niemcach. Troch zdenerwowaem si jego treci, jako e redakcja zmienia nieco wymow tego co im powiedziaem w stosunku do moich oryginalnych intencji. Niemniej przyjaciele ktrzy gorco doradzali mi wykorzystanie tej szansy zgodnie orzekli e dementowanie dokonane w celach zarobkowych wcale nie uniewania moich przey ktre bez wzgldu na to co powiem lub napisz pozostan niedementowaln czci mojej przeszoci, za pienidze s mi tak palco potrzebne e byoby nierozsdnie nie wykorzysta nadarzajcej si szansy ich zdobycia bez wzgldu na to z czym si ona wie. Owo dementowanie nie jest jednak dla mnie przyjemnym wspomnieniem i gdybym mg to chciabym o nim zapomnie. {4500} W zwizku ze spraw owego artykuu [11B] z NIE powinienem doda, e niechccy wkrado si do niego kilka niecisoci majcych bezporedni zwizek z raportowanymi w tym traktacie zdarzeniami. Niecisoci te dla dobra sprawy powininem skorygowa, za amy tego traktatu stwarzaj ku temu doskona okazj. Oto wic owe korekcje: - {4520} Spadochron ktry mi si nie otworzy podczas skoku w wojsku (o jakim pisao zarwno NIE jak i rwnie ja sam wspominam w swoim yciorysie) by kich czyli nieprawidowym otworzeniem si. Ko ktra mi wwczas podczas ldowania pka bya jednak w nodze a nie w czaszce. - {4540} Podczas mojego wystpienia na UFO-FORUM we Wrocawiu zapacono mi (dwie dobre dniwki). Wystarczao mi wic na bilet powrotny do domu. - {4560} W Bibliotece wiziennej adnych ksiek ani czasopism o UFO nie byo z ktrych mogem zaczerpn natchnienie dla wymylenia swojej przygody. W Polskich wizieniach przewaaj tylko ksiki o Marksie i Leninie. {4600} Oczywicie, jest zrozumiae e musiaem jako spowodowa aby moje dementowanie z NIE zabrzmiao prawdziwie, pomimo i zaprzeczao ono faktom ktre przydarzyy mi si naprawd. Std w celu ubarwienia sprawy faktycznie wprowadziem do niego kilka zaczerpntych z sufitu idei (np. zakad o malucha). Niemniej tym ktrzy w tym miejscu gotowi byliby mnie potpi chciabym uwiadomi, e praktycznie do kadej publikacji jaka tylko raportuje mj przypadek, bez wzgldu na to jak obiektywny i pro staraby si by jej autor, zawsze te wkradao si kilka niepoprawnych intepretacji i bdnie zrozumianych wyjanie, ktre w kadej z owych publikacji rwnie dosy znacznie wypaczay sens tego co naprawd si przydarzyo. Niestety, to co mnie dotyka trwa bez przerwy przez okoo trzydzieci lat i jest tak skomplikowane, e nawet mi samemu trudno w tym wszystkim si poapa. Te wic osoby ktre obserwuj z boku moje losy nie powinny wyrabia sobie ostatecznej opinii na podstawie jednego krtkiego artykuu, czy jednego spontanicznego dziaania, szczeglnie jeli od tego co w artykule tym si znajdzie zaleao jak otrzymam za niego wypat. B3. Drugie uprowadzenie {5000} W dniach od 31 maja do 6 czerwca 1997 roku zostaem ponownie uprowadzony przez ten sam patrol UFO. Tym razem zabrano mnie na ksiyc planety Nea, gdzie miaem okazj lepiej zapozna si z yciem moich uprowadzicieli. Oto historia mojego drugiego uprowadzenia. {5020} Od 15.X.1996 roku, do 15.VII.1997 roku mieszkalimy w Grodzisku Mazowieckim wynajmujc tam mieszkanie. Ostatniego maja (31.V.1997 roku) poyczonym samochodem (polski Fiat 126 maluch) pojechaem w stron Podkowy Lenej do znajomych eby poyczy pienidzy na przetrwanie. ona w zaawansowanej ciy oraz maleki ukasz zostali w wynajmowanym mieszkaniu przy ul. Montwia 40. By pny wieczr okoo godziny 22:30, kiedy zbliajc si do Podkowy Lenej

35

w zalesionym terenie - zobaczyem e wok mego samochodu rozlewa si wiato z gry - silna fioletowa powiata - o wiele silniejsza od reflektorw mojego samochodu. Silnik samoczynnie przesta pracowa, przyrzdy w samochodzie nie dziaay. Od razu wiedziaem e to UFO. Wysiadem z samochodu, ktry ustawiem na poboczu, i zobaczyem neonowo-fioletowo lnice wiato UFO zawieszone nad samochodem na wysokoci okoo 10-ciu metrw. Byo okrge, okoo 7-10 metrw rednicy. Trwao nieruchomo. Po kilku sekundach z jego centrum wyemitowano w moim kierunku snop-stoek wiata bardzo gstego, biaego, ktre to wiato w miar wolnego przybliania si do mnie - rozszerzao si i gdy do mnie dotaro, doznaem uczucia zupenej lekkoci, jakbym nic nie way i przestaem odczuwa grunt pod nogami. W tym samym momencie albo zasnem, albo straciem przytomno, gdy nie pamitam, co byo dalej. {5040} Obudziem si w zupenie innym wiecie. Tam te bya noc, ale ich piramidalnie zbudowane budynki emanoway przyjemn i ciep powiat w to-zotawym odcieniu. To drugie uprowadzenie byo jakby utrwaleniem wiadomoci zdobytych ju wczeniej podczas pierwszego (t.j. 13 sierpnia 1968 roku). Dao mi jednak take kilka nowych dowiadcze. Ich przykadem jest m.in. ten napj jaki Profesorowi Pajkowi nie daje spokoju (mi samemu - rwnie). Wyglda na to, e za kadym razem gdy jest si wzitym kady Ziemianin musi pi ten ich wspaniay napj. Osobicie z powodu jego smaku wolabym ju i na dwa lata do wizienia anieli go pi ponownie. Taki jest on wspaniay w smaku. Ale c - widocznie to konieczne. Pomimo i zadawaem im na ten temat pytania - nie otrzymaem wogle odpowiedzi. Jednake po jego wypiciu poruszanie si czowieka staje si bardziej swobodne, ale cen jest dugo (okoo p godziny) pozostajcy smak spalonych migdaw w caym ustroju czowieka.. a przecie ja tak bardzo nie znosz wanie migdaw... Nigdy, przenigdy nie zapomn tego smaku i zapachu. Tak bardzo potrafi mi obrzydzi tak wspanialy u nich pobyt. Gdy tylko przybylimy na ksiyc - wanie na samo przywitanie, dostaem go pi. Podano mi go w kielichu przypominajcym szko, ale szkem to nie byo - gdy byo za grube dla jego lekkoci. Po przybyciu czeka na mnie mj przewodnik Kari. Od razu woy mi na moj gow opisywan wczeniej obrcz. Bya ona niewtpliwie wykonana z lekkiego materiau, niemniej i tak urzdzenie to byo na niej cikie bo na oko wayo okoo kilograma. {5060} Mj przewodnik poinformowa mnie (... na gowach mielimy ju obrcze), e znajdujemy si na czciowosztucznym ich ksiycu, a dlatego czciowo-sztucznym, e przez ... kilkaset lat by budowany, ale oparty na obecnej wielkoci naturalnym bolidzie, ktrego przechwycili i przez wiele stuleci pracowali nad nim dobudowujc go wci i wci materiaami podobnymi do bazaltu, a jednak ktry to materia samoczynnie wieci i jednoczenie jest cigle ciepy... Ten sztuczny ksiyc do tej pory nie jest jeszcze ukoczony i jest nadal rozbudowywany. Na jego powierzchni (i pod ni) maj swj centralny orodek naukowo-badawczo-dowiadczalny. Pracuje tam przeszo p miliarda Neataczykw. Sama Nea nie jest eksploatowana - lecz gwne niezbdne mineray i materiay s na ni cigane z zaprzyjanionej z Ne planety Whistheen, oraz z planety-kopalni ich wasnego systemu gwiezdnego nazywanej przez nich Senteelea ktra od Nea znajduje si w odlegoci 240 razy wikszej ni odlego Ziemi od Soca... (patrz rysunek 9). Natomiast ich sztuczny ksiyc, w porwnaniu do planety Nea, ma si tak jak Ziemia do Uranu... Na ich sztucznym ksiycu, ktry jest objtociowo nieco wikszym od naszej Ziemi, jest atmosfera rwnie taka sama jak na Nea, jednak nawet im samym jest tam trudniej oddycha z powodu niskiego cinienia. Ale to te ma si z czasem zmieni na lepsze. Ja za tam oddychaem normalnie. {5080} Opuszczenie wehikuu ktrym przylecielimy byo dosy interesujce. Patrzc od rodka statku nie ma na nim adnych drzwi, ani te cianki. Jest za to co na wzr pomostu-trapu. Schodzi si nim w d na ukos w bardzo agodny sposb. Na samym jego dole trzeba jednak zeskoczy kilkadzisit centymetrw (okoo p metra). Dotyka si wwczas gruntu, ktry sprawia wraenie mikkiego. Stpanie po nim sprawia pewn przyjemno. Czowiek nie mczy si te jak podczas chodzenia na Ziemi. {5100} Podczas tego drugiego uprowadzenia przez cay czas przebywaem jedynie na ich ksiycu. Nie zabrali mnie ju na Nea nawet na krtko. {5120} Mj przewodnik zaprowadzi mnie do budynku, do ktrego schodzi si w d po schodach - a dalej przez kilka korytarzy na kocu ktrych zawsze byy hermetyczne drzwi rozsuwajce si na boki (uchylne, dwuczciowe, ukone) i swoimi oboma czciami wchodzce w pomaraczowego koloru cian. Kolor pomaraczowy dominowa zreszt wszdzie w ich pomieszczeniach. W kocu weszlimy do pomieszczenia w ktrym przewodnik gestem zapraszajcym wskaza mi dwa- na dwa- na dwa-metry szecian, do ktrego wszedem bez adnych obaw. Gdy wchodziem do rodka zobaczyem tam inny kolor powietrza ni na zewntrz - bo nieco ciemniejszy, wchodzcy we fiolet ale bardzo delikatnie. Pomieszczenie byo przeroczyste zarwno z zewntrz jak i patrzc od wewntrz i zupenie nie miao adnych urzdze. Wchodzc nie widziaem adnych drzwi, ale gdy znalazem si ju w rodku i obejrzaem si, zobaczyem e jestem zamknity w zupenie przeroczystym pomieszczeniu do ktrego zaczto wpuszcza bia i bardzo zimn mg przez malekie otworki znajdujce si w trzech bocznych ciankach. Po kilku chwilach nie widziaem ju niczego od rodka. Trwao to moe dwie minuty, gdy drzwi ucieky do gry i ja w swej gowie usyszaem e ju mog wyj gdy zabieg ktry my nazywamy kwarantann si ju skoczy i e mog ju bez obaw porusza si w ich wiecie. Wyszedem nieco zdrtwiay z zimna, ale ju po chwili byo od nowa mi ciepo w ich obszernej jasno owietlonej sali dwumetrowej wysokoci i jakie pi na osiem metrw rozleglej. Rozgldaem si z ciekawoci szukajc rda tego wiata, ale nadaramnie: niczego nie byo wida. Wogle to byem tam tylko ja ze swoim przewodnikiem. Wyszlimy w sposb odwrot-

36

ny do wchodzenia i wtedy uwiadomiem sobie, e to nie ten sam Kari co 28 lat temu. Gdy tylko tak o tym pomylaem - w mojej gowie usyszaem pochwa odnonie mej spostrzegawczoci. Dowiedziaem si wwczas, e tamten Kari jest na Nea, bo on jest wanie na planecie przewodnikiem przybyych z Ziemi dwojga ludzi: z Grecji i z Wenezueli. Zapytaem czy mog ich pozna, na co nic mi nie odpowiedzia, wic pomylaem e to kolejne moje pytanie na ktre nie ma odpowiedzi. Ten obecny Kari mg mie nie wicej ni 60 lat, podczas gdy tamten ju 28 lat temu musia mie z 80 lat... Ale podobizna bya uderzajca za wyjtkiem wieku. Rozmylajc w taki sposb, ponownie usyszaem gos, e nie jest tak jak myl, gdy tamten ma 270 lat, a ten z ktrym jestem w tej chwili ma 234 lata. {5140} Wyszlimy na dwr i dopiero tam zobaczyem pojazd ktrym przybylimy. Sta na niewielkim wzniesieniu oddalonym od nas o okoo 300 metrw. Wida go byo w powiacie jasno wieccych duych planet - w lnicym srebrzystym kolorze. Nie wiem czy by to ten sam co niegdy, ale wydawa si identyczny. {5160} To wanie na sztucznym ksiycu planety Nea widziaem ich mega-gigantyczne statki dochodzce do rozmiarw 5ciu kilometrw dugoci w ksztacie prawie-cygar, tylko doem spaszczonych. Te, ktre widziaem, nie naleay jednak do najwikszych, gdy najwikszy ich latajcy krzy ma cakowit dugo 30 km x 15 km, i jest szybki jak wiato. To s ich transportowce. Poza nimi s dyskoidalne, ale niewielkich rozmiarw, okoo 7 metrw rednicy, do pokonywania lotw midzygalaktycznych przy czym wyprawa taka trwa okoo 10-ciu ziemskich minut. Powiedziano mi, e kiedy to pojm i zrozumiem, natomiast t podr wyraaj symbolem zoonym z dwch pokrgw zachodzcych na siebie. To, co my Ziemianie nazywamy czas - dla nich jest pojciem wzgldnym. Potrafi o nim decydowa, zwalniajc, zatrzymujc, lub popdzajc, poprzez manipulowanie specjalnymi aparatami ogromnych rozmiarw, ktrych mi nie pokazano. {5180} Odnonie celu mego tam u nich drugiego pobytu, to skoncentrowano si w nim gwnie nad nasz planet Ziemia, ktrej bardzo dokadne i szczegowe fragmenty wielokrotnie mi pokazywano w wieloraki sposb, m.in. za pomoc obrazwniby-zdj, z tym, e w plastycznej formie. Szczeglnie pi punktw kuli ziemskiej, a wic: Filipiny, Antarktyda, Wizowna koo Warszawy, Wyyna Gujaska w okolicy Wodospadu Angel, oraz przecicie si Rwnika z poudnikiem 140. Pokazywano mi plansze. Na jednej z nich znajduje si siedem postaci, z tym, e kada nastpna z nich jest nisza od poprzedniej - patrz rysunek 7. Na sidm wskazano, e to moja posta, natomiast szst by mj ojciec, pit mj dziadek, i tak dalej - wstecz. Powiedzieli mi, e to, co mj ojciec przekaza mi tu przed mierci, ma ksztt Tabliczki. {5200} Mj Kari powiedzia mi, e wypoczniemy po podry i w tym celu weszlimy do podobnego co niegdy budynku. Z tym, e teraz oprcz nas weszo tam jeszcze trzech mczyzn w moim wieku - wszyscy w tunikach i w sandaach na nogach. Odnowa nie rnia si niczym od tej z 1968 roku (ktr ju opisaem wczeniej) ale trwaa okoo 7 minut. Potem wyszlimy wypoczci na zwiedzanie miasta zbudowanego jakby z prasowanego bazaltu ktry emanowa i ciepo i wiato. Prawie wszystkie budynki byy jednakowego ksztatu, czyli byy piramidalne i tarasowane - patrz rysunek 11, o wysokoci okoo 60-70 metrw. Byo jednak te kilka budynkw niszych o zupenie prostej rwnobocznej konstrukcji i o nieznanym mi przeznaczeniu. Jednake wszystkie budynki na swoich dachach miay gigantyczne okrge i delikatne wklse pyty - swymi talerzami skierowanymi w niebo. Wygldao to tak jak ziemskie anteny satelitarne. Nie widziaem ani kominw, ani przewodw elektrycznych, ani te adnych pojazdw - jak to si widzi na Ziemi bez wzgldu na por dnia. Wogle to i bardzo mao ludzi byo w przestrzeni pomidzy budynkami. {5220} Mj Kari zaprowadzi mnie do jednego z budynkw po wejciu do ktrego okazao si e nie ma tam ani adnych schodw ani adnych wind. Natomiast wchodzi si w taki dziwny i trudny do opisania ptunel i gdy ciarem swego ciaa zaczyna si naciska na podog wyposaon w czujniki, wwczas z gry zaczyna wydziela si bardzo silny snop jasnego biaotego wiata. wiato to powoduje e czowiek traci wag i e przesuwa si w pozycji pionowej w gr lub w d. Ja znalazem si w dole, ale sam - bez przewodnika. Od razu znalazem si w trudnej do okrelenia wielkoci sali (okoo 50 m2) wygldajcej jak wntrze statku. Byo duo ludzi w pomaraczowych uniformach oraz w tunikach. Byo ich ze dwadziecia osb - niektrzy stali, niektrzy za siedzieli w kabinach podobnych do ziemskich kabin z grami komputerowymi. W kabinach tych nie byo wida nic oprcz wielu rzdw rnokolorowych wiateek pulsujcych i migajcych miarowo. Ich przeznaczenia mi nie zdradzili. Porodku caego tego pomieszczenia wirowa opisywany ju poprzednio walec z pasem, za nieopodal stao latajce ko bez adnych kek, bez ng, jak gdyby zawieszone w powietrzu na niewidocznej poduszce powietrznej. Kazano mi si zbliy do tego ka, rozebra do naga i pooy - ktre to czynnoci wykonaem z pewnymi oporami, bo troch krpowaem si obecnoci kilku znajdujcych si tam rwnie i ich kobiet. Byli jednak tylko sami rdzenni mieszkacy. W pionie nade mn spod sufitu emanowao mi prosto na twarz seledynowe wiato z niewielkiego czarnego pudeka pulsujc miarowo. Ale gdy tylko pooyem si - czstotliwo migotania zacza si nasila, a samo to migotanie zaczo by nieznone w tym sensie, e chciao mi si kicha i bolay oczy. Nagle zdaem sobie z tego spraw, e gwatownie staj si lekki i e zasypiam. Prbowaem si skoncentrowa na samej istocie tego e oto ja mam wiadomo tego co oni ze mn robi i oto ja nie dam si im upi. Czuem narastajcy bl (ale do zniesienia) w gowie za swym lewym uchem - a nagle bl min. Zobaczyem, e to wiateko pod sufitem znowu miarowo miga i znowu zaczyna pulsowa coraz to szybciej i e zaczyna morzy mnie sen. Ponownie wic zaczem si przed tym snem broni, ale tym razem nie daem rady. Zasnem.

37

{5260} Nie wiem jak dugo spaem i co oni w tym czasie ze mn robili. Gdy ponownie si obudziem, przy mnie sta Kari i powiedzia mi e jestem niepoprawny i e dlatego nie pozwol mi zobaczy mego ... syna. A waciwie to mieli mi zrobi tego rodzaju niespodziank... Powiedzia mi tylko, e ja przewartociowaem, ale co dla mnie znaczenie tego sowa ma oznacza, tego mi ju nie wyjani. Innych osb ju nie byo. Nie byo rwnie moich ubra - ale by dla mnie pomaraczowy uniform w ktry si ubraem. Gdy zakadaem go na swoje nagie ciao, odniosem wraenie e zakadam szeleszczc gum - ale bardzo cieniutk. Zbliylimy si do wirujcego walca, ktry dla nas emanowa snop wiata jakie otoczyo nas sw gstoci, i oto nagle znalelimy si w zupenie innym pomieszczeniu. Jak si od razu dowiedziaem leao ono 4 kilometry pod powierzchni. Wiem z ycia i grnictwa, e im gbiej w ziemi, tym jest gorcej. Na tak te ewentualno si przygotowaem, jednak si rozczarowaem. Okazao si, e znajdujemy si na oryginalnej powierzchni niegdy dziewiczego bolidu. Bolid ten przez ich przodkw zosta przechwycony, zagospodarowany i rozbudowany. Natomiast przestrze pomidzy tym miejscem a powierzchni (4 kilometry) jest akurat najciesz powok caego ksiyca. S takie miejsca gdzie dobudowana grubo siga 450 kilometrw (sownie czterysta pidziesit kilometrw)!!! My za znajdujemy si akurat na samym cyplu bieguna. Zewszd emanowao i delikatne (okoo 25C) ciepo i byo widno. Ale tego lekko przytumionego rda wiata nigdzie nie byo wida. Byy tam rwnie korytarze przernych parametrw, o rnym przeznaczeniu. Przechodziy one przez ca przestrze pomidzy doem a gr. Tworzyy dosownie istne labirynty. Zobaczyem je na wasne oczy gdy w kocu weszlimy do pewnego ich pomieszczenia w ktrym znajdowao si co wygldajce jak centrum dowodzenia. Na istniejcych tam potnych kolorowych ekranach mona byo i laikowi atwo si poapa w przekroju i przebiegu ich cigle dobudowywanych i dobudowywanych labiryntw. Podobnych pomieszcze byo bardzo wiele. Nie do wszystkich mona mi byo wej. Ale gdy nie byo wolno, mj przewodnik mwi mi o tym. Wiadomo przecie, e zakazany owoc zawsze smakuje najlepiej. Wic i ja natychmiast wwczas postanowiem zama t zasad. W zwizku z tym postanowiem w kilku momentach nie posucha przewodnika, za co mnie zgani - gdy on sysza moje myli. Dlatego te w pewnym momencie gwatownie zdjem obrcz i szedem za nim bez niej na gowie. Ale trwao to moe z pi minut, gdy on szybko zorientowa si w moich planach. Jednak te pi minut pozwolio mi na zajrzenie do kilku pomieszcze mi zakazanych, w ktrych widziaem rne maszyny i urzdzenia nie znane mi w sensie przeznaczenia. W niektrych z nich widziaem te pracujcych ludzi (rdzeniowcw), oraz potnie zbudowanych biorobotw pracujcych przy parujcych ogromnych kotach o rednicy okoo 3 metrw. Nie wiem czy co tam gotowali, czy te robili co innego - i nie dowiedziaem si tego. Mj przewodnik kaza mi t obrcz zaoy i doda e to co ja mam na gowie to nie tylko komunikator, ale rwnie i pewnego rodzaju urzdzenie ktre mnie chroni przed nieznanym nam na Ziemi szkodliwym promieniowaniem ktrego aktywno wskazuj czujniki wszdzie przez nich zainstalowane. Powiedzia mi, e przez swoje nieposuszestwo bd teraz cierpia w sensie laryngologicznym (choroba uszu), i ebym wicej tego nie prbowa. {5300} Od przewodnika dowiedziaem si rwnie, e kade z tych pomieszcze jest chronione specjalnym zabezpieczeniem, ktre chcc otworzy - trzeba woy rk do otworu we wazie gdzie poprzez uruchomienie znajdujcej si tam dwigni - otwiera si wejciowy waz. Byem wic zbyt ciekawy i jeden z takich wazw otworzyem na kilka sekund. Zobaczyem tam bawicego si z pieskiem maego chopca ubranego w tunik, ktry to chopiec nie mia ani rzs ani paznokci. Siedzia na poduszce posadzki wypolerowanej w brzowym kolorze, wida z jakiego sztucznego tworzywa. Wygld jego wskazywa na wiek okoo szecioletniego ziemskiego chopca. Patrzc na niego doznaem trudnego do opisania uczucia. Pomimo tego e widziaem go zaledwie przez kilka sekund, zauwayem w rysach jego twarzy co z Ziemianina. Potem przewodnik poinformowa mnie, e wanie widziaem swojego syna ktrego oni przedtem mi mieli pokaza, za przewodnik oprowadzajc mnie wanie tdy w taki oto sposb da mi moliwo zobaczenia go. On sam (syn) mnie jednak nie widzia. Kari powiedzia mi, e bd konsekwencje swego czynu na Ziemi odczuwa w sposb bolesny. Jak wkrtce si okazao - mia w tym racj, bo rk miaem napromieniowan i kilka tygodni wci z doni schodzia mi skra. Nie pozwoli mi tam wrci, ale upewni mnie co do tego, e zobacz go na pewno trzynastego sierpnia 1998 roku naszego kalendarza (a wic za dwa miesice od czasu gdy pisz te sowa). {5320} Mj Kari musia mie jakie instrukcje telepatyczne. Bo oto raptem zmieni nasz powoln wycieczk w szybszy krok aby dotrze do cznikowego pomieszczenia, gdzie weszlimy ponownie w snop wiata i po chwili bylimy na powierzchni. Tam cigle trwaa noc, za po kilku minutach zacz si wschd Nea. Dodam tylko e nawet prawdziwy geniusz nie znalazby waciwych sw ktrymi chciaby opisa pikno jakie towarzyszyo temu wschodowi. Byo jak w bajce. Szybko te znalelimy si w pomieszczeniu do odnowy, a nastpnie w innym pomieszczeniu gdzie przewodnik zabra mi moj obrcz. Byo tam trzech panw ktrzy zabrali mnie do UFO, do ktrego dochodzc wprowadzilimy si snopem wiata. I to byo ostatnie spostrzeenie ktre zapamitaem. Wchodzc w to wiato ponownie straciem bowiem przytomno. {5340} Nieprzytomny pozostawaem a do momentu gdy obudziem si na nasypie kolejowym kolejki WKD relacji Warszawa - Grodzisk Mazowiecki. Na podstawie tablic informacyjnych wkrtce ustaliem gdzie si znajduj. Byem w okolicy Podkowy Lenej. Peen obaw i niepokoju udaem si w stron szosy, gdzie wkrtce te odnalazem stojcego na poboczu malucha ktry (o dziwo) nie zagin. Moe dlatego e by stary. Jednak wszelkie prby uruchomienia go spezy na niczym. Akumulator okaza si wyczerpany. W dodatku nigdzie nie mogem znale kluczykw. Prbowaem wic na krtko, ale bezowocnie. Dopiero kierowca przejedajcego samochodu pomg mi go zapali ze spychu... Bya wtedy 3-cia w nocy. Wrciem do Grodzi-

38

ska ale okazao si, e nasze mieszkanie jest zamknite... z zewntrz. Wamaem si wic do rodka i tam znalazem kartk od ony, e pojechaa do Legionowa do swych rodzicw po ... trzydniowym oczekiwaniu na mnie. Wczyem wic radio i wkrtce dowiedziaem si z radia e jest 4:30 rano dnia 6 czerwca 1997 roku! Rano pojechaem wic samochodem do Legionowa i oddaem go koledze od ktrego go poyczyem. onie ciko si tumaczyem - ale w kocu zrozumiaa... {5360} Podczas tego drugiego uprowadzenia na ksiyc planety Nea dano mi pozna znacznie wicej szczegw na temat ycia Neataczykw. Opisz wic teraz kilka apektw ich ycia oraz przytocz moim zdaniem najwaniejsze z informacji jakie udao mi si wwczas zdoby. Oto one. {5400} Planeta Nea. Dokadnej nazwy i pooenia planety Nea na ziemskich mapach gwiezdnych moi uprowadziciele mi nie podali. Z tego jednak co jeden z sympatyzujcych z badaniami UFO astronomw zdoa wydedukowa na jej temat, ich planeta przynaley do systemu podwjnej gwiazdy przez naszych astronomw nazywanej Epsilon w Ukadzie Wolarza (aciska nazwa Bootis). Ich gwiazda znajduje si wic okoo 114 lat wietlnych od naszego Soca (patrz wyjanienia z [2B]). Neataczycy w ich jzyku gwiazd t nazywaj Tsaale co znaczy Soce. Nea jest pit planet (liczc od ich centralnej gwiazdy jak my nazywamy Bootis za Neataczycy nazywaj Tsaale). Razem z planet Nea, ich gwiazd okra 7 nastpujcych planet patrz rysunek 8: Thees, Dra, In, Eate, Nea, Senteelea, Bibrea (nazw kadej planety podano tak jak brzmi ona w jzyku Neataczykw jeli zapisana jest polskimi trzcionkami). Ponadto ich system planetarny obejmuje te kilka ogromnych bolidw (t.j. nieregularnych kamieni o wielkoci ksiyca) i okrgych ksiycw. Ich planeta Nea ma rednic 12 razy wiksz od rednicy Ziemi. Ile wynosi jej masa lub grawitacja w porwnaniu z ziemsk tego nie wiem. Niemniej oni sami poruszaj si w swoich warunkach normalnie, natomiast ja poruszaem si jakby w nieco przyspieszonym tempie - wasnie jak ten piewak Michael Jackson podczas wystpu. Jej atmosfera skada si z 3% helu, 20% wodoru, 60% tlenu, oraz reszty bdcej mieszanin innych gazw. Na Nea yje 70 miliardw rdzeniowcw (ludzi) i 2 miliardy biorobotw. Populacja rdzeniowcw obejmuje 40% mczyzn i 60% kobiet. Jak to pisaem ju wczeniej, na Nea yj te zwierzta. Niektre z ich gatunkw wystpuj na Ziemi jak np. pies, bizon, koza, krowa (ich krowa jest podobna do naszej tyle tylko e z dugim owosieniem). yje tam te ptactwo, insekty, ryby. Ponadto yje tam trzymetrowej dugoci zwierz owosione podobne do ziemskiej ale gigantycznej stonogi. S tam te kwiaty - przecudnie pachnce i niekiedy gigantycznych rozmiarw, krzewy, drzewa, wiatr, deszcz. Maj tam te warzywa, jarzyny, owoce, oraz dziwny cierpki pyn do picia na rozlunienie. Materia budowlany prasowany jest i std noc dajcy efekt wiata. Tak wic nie ma latar ani arwek. Brak tam te przewodw elektrycznych i kominw. {5450} Nea utrzymuje stay kontakt z planet Whistheen. Pooenia Whistheen na naszym nieboskonie rwnie mi nie podano, jednak jak to wydedukowa wpomniany poprzednio astronom, zajmuje ona odmienny ukad gwiezdny Beta Wolarza (Meres) i odlega jest od Nea o 270 bilionw kilometrw ziemskich. Od Ziemi odlega jest ona o 148 lat wietlnych. Nea zostaa zaludniona wanie z Whistheen. Ludzie zamieszkujcy Nea, a take ludzie zamieszkujcy Whistheen, to s ci sami ludzie i maj ze sob cay czas i kontakt i wspprac. Z Whistheen pochodzi elitarna (wybracy) cz ludnoci Nea. Planeta Whistheen ulega katastrofie jakie 13 500 ziemskich lat temu. Wytrcona ona wwczas zostaa z ekliptyki. Neataczycy udostpnili mi wyjanienie jak doszo do tej katastrofy. Wyjanienie to przekazali mi w odpowiedzi na moje zapytania przy pomocy programu jaki mi udostpnili za porednictwem przekanika zainstalowanego w obrczy na mej gowie. Zrobili to bez wahania i nie prbowali nic zataja ani te nie zabronili mi o tym mwi. Zgodnie z nim zniszczenie Whistheen nastpio z powodu uderzenia tej planety przez potny bolid (Heer). Mieszkacy Whistheen ju na kilkadziesit lat wczeniej obliczyli trajektori tego bolidu i wszelkimi dostpnymi im wwczas sposobami prbowali go i zmniejszy - czciowo go rozbijajc, jak rwnie i przyhamowa jego szybko - co te zdoali czciowo uczyni. Niestety nie zdoali unikn uderzenia. Przed katastrof okoo 90 milionw najbardziej wartociowych i najbardziej potrzebnych ludzi ewakuowali w por na planet Nea, ktr ju wczeniej poznali czciowo eksploatujc j. Podczas katastrofy na Whistheen zgino 115 miliardw ludzi, zamaro te tam ycie biologiczne oraz ucieka atmosfera. Powierzchnia jest skaona i obecnie cakowicie zlodowaciaa. Ocalay jeden miliard yje tam do tej pory pod potnymi kopuami wkopanymi gboko w struktur ich gleby. Gdyby nie ich wysoko zaawansowana technologia i technika zginliby wwczas wszyscy. {5500} Nasz wsplny rodowd. Neataczycy twierdz, e obecnie ju nieistniejca planeta Zem z ukadu Syriusza D (patrz rysunek 10), a take planety Ziemia, Nea i Whistheen, wszystkie one zasiedlone zostay przez ten sam rodzaj istot Adamowej Rasy, jakich wsplni przodkowie wywodzili si od nieistniejcej ju od milionw lat niewielkiej planety NERRA w ukadzie Wegi w Gwiazdozbiorze Lutni. Owa planeta Nerra ma wic by pra-matk zarwno dla Ziemian jak i dla Neataczykw. Niestety, z powodu wyekploatowania, a take z kilku innych powodw ktrych Neataczycy nie byli skonni wyjani, Nerra ulega zagadzie. Kilkanacie miliardw jej mieszkacw zgino podczas owej zagady, jedynie nieliczni zdoali przey i wyemigrowa. Owi nieliczni uratowani bkali si w czasie i przestrzeni, aby po okoo 10 latach poszukiwa osign wreszcie nadajc si do zasiedlenia ogromn planet Zem w ukadzie nieistniejcej ju gwiazdy ktr Ziemianie nazywaj Syriuszem D. Niestety, w jaki czas potem, planeta Zem rwnie ulega zagadzie poniewa wchonita zostaa przez czarn wirujc otcha. Przed jej zagad cz potomkw owych uratowanych z planety Nerra zdoaa jednak znale inny dom i przeniosa si z Zem na planet Whistheen krc wok gwiazdy Beta w ukadzie Wolarza. Kiedy okoo 13.5 tysica lat temu ycie zostao zniszczone rw-

39

nie i na planecie Whistheen, tylko nieliczni zdoali si przenie na planet Nea na ktrej do dzisiaj yj. {5550} Wygld i rodzaje Neataczykw. Ich spoeczestwo skada si z trzech odmiennych istot: rdzeniowcw, biorobotw, i humanoidek. Rdzeniowcy z planety Nea nale do przepiknej biaej i niebieskookiej rasy ludzi. Wszyscy s do siebie bardzo podobni, tak jakby byli klonowani. Jednak mimo wszystko nieco si wzajemnie rni niektrymi szczegami. Na Ziemi nie ma tak piknej kobiety ktra byaby pikniejsz Ziemiank od najbrzydszej kobiety z planety Nea... Z reguy ich kobiety s nieco nisze ni mczyni i s redniego wzrostu 170 cm. Natomiast mczyni rednio dorastaj wzrostu 175 do 185 cm. Nie widziaem wyszych ode mnie ni o gow (mam 171 cm). Ludzie yj tam rednio po 350-450 ziemskich lat. Kobiet jest tam nieco wicej ni mczyzn. Rdzeniowcy nie maj rzs i paznokci. Widok ich palcw nie sugerowa te aby mieli oni np. szponiaste paznokcie celowo potem usuwane hirurgicznie - ich palce byy jakby pozbawione paznokci w sposb naturalny. Ich uszy s nieco wiksze ni ziemskie - wszyscy za maj je jednakowych ksztatw i wielkoci. Oczy maj wszyscy niebieskie - tylko w rnych odcieniach. Kobiety wszystkie s dugowosymi blondynkami. Natomiast mczyni s ciemnoblondyni o rnej dugoci wosach. Nie widziaem wrd nich adnego ciemnowosego. Na twarzy nie maj zarostw i si nie gol. Na codzie ubieraj si w tuniki podobne do tych pokazywanych na staroytnych rzebach rzymskich i greckich (np. rozwa rzeby Nerona i Afrodyty). Natomiast w pracowniach-instytutach ubrani s w biaych i pomaraczowych uniformach. Nie uywaj okularw, zegarkw ani ognia. Wypoczywaj w specjalnych pomieszczeniach odnowy. Chcc wypocz wchodzi si do niego na chwil, zamyka si oczy, za gdy oczy si otwiera po maej chwili, to przestrze w tym pomieszczeniu jest jakby nasycona gstoci i ju si jest wyspanym i wypocztym. Osobicie nie sdz, e owa gsto z pomieszczenia odnowy jest t sam par jaka wydobywaa si z mojego ciaa podczas pierwszego uprowadzenia kiedy umieszczono mnie w komorze zimna, jednak jest to tylko moja opinia jako e nie dokonywaem porwnania ich obu. Sprawy seksualne traktuj tak jak naturaln potrzeb fizjologiczn i nie rni si w tym pod adnym wzgldem od nas Ziemian. Nie widziaem ich szk, ale widziaem raz e podobni do siebie wiekiem ich ludzie znikaj w potnych podziemnych zbiornikach za barier niewidoczn dla oka. Dlatego te wnioskuj, e tam pod ziemi znajduje si zapewne co co jest odpowiednikiem naszej szkoy. Nie sdz bowiem aby Neataczycy - wszyscy w podobnym i zblionym do siebie wieku, znikali na ten wsplny okres czasu po to tylko aby pracowa - zatem celem tego znikania pozostaje tylko nauka. Sami rdzeniowcy z planety Nea nigdy nie podruj dalej ni 1 parsek od swojej planety - przynajmniej tak mnie poinformowali. Jednak nie wyjanili mi przy tym ile wynosi w parsek, std ja osobicie nie wiem o jak odlego im chodzio i jedynie tutaj przekazuj dosownie ich wypowied. Poczwszy od 1818 roku, Neataczycy przybywali ju szeciokrotnie na nasz Ziemi w odstpach co trzydzieci lat, t.j. w: 1848, 1878, 1908, 1938 i 1968 roku. Ponownie przybd w dniu 13 sierpnia 1998 roku. Tak mnie poinformowali. Podczas jednego z tych przylotw mieli wypadek z nieprzewidzianym meteorytem, ktry spowodowa cakowit utrat ich pojazdu, ale nie powiedzieli mi o ktry to rok chodzio. Bioroboty to potnie zbudowane i bliniaczo do siebie podobne istoty wzrostu okoo 2.5 metra. S lepo ludziom posuszni, bardzo delikatni, agodni, nie maj pci, i wygldaj jak Neataczycy. Podobnie jak rdzeniowcy, bioroboty rwnie nie maj paznokci. Rni si jednak od rdzeniowcw budow-wzrostem, sposobem ubierania si, oraz odywiania. Ubieraj si w uniformy robocze. Mieszkaj po 2 lata w specjalnie do tego celu przystosowanych budynkach wielokondygnacyjnych wyposaonych w armatur zblion do tej z ziemskich budynkw, oraz zapenionych potniejszymi ni nasze komputerami i maszynami. S tam przygotowywani do przyszych zada. Nie widziaem ich powstawania a kocowy efekt. Odywiani s jakimi pastylkami, przy czym jedna taka piguka wielkoci orzecha woskiego zapewnia osobnikowi pen egzystencj i sprawno na okoo p roku. Po przygotowaniu wysyani s do pobliskich planet-kopal (gwnie planety Senteelea). Humanoidki to istoty ksztatw eskich jakie wygldaj jak nieudana wersja kobiety skarowaciaej od bioder w d (patrz rysunek 6). Natomiast od bioder w gr posiadaj one naturalne proporcje dojrzaej przecitnej kobiety. Ta nieudana wersja wysyana jest do bardzo odlegych przestrzeni do poznawania wszechwiata i do prowadzenia innych bada. One nie odywiaj si wogle. Nie uywaj adnych dwikw poza telepatycznym przekazem myli. Wanie jedn z nich spotkaem w lesie w Chrcynnie koo Nasielska dnia 13 sierpnia 1968 roku o godzinie 4:22 rano. {5600} Moja partnerka. W swoim Trzydziestoleciu (patrz podrozdzia B1) wspominaem ju, e po raz pierwszy w yciu odbyem stosunek z ... przepikn przedstawicielk planety Nea... Ot nie bya ona humanoidk, lecz z krwi i koci jedn z rdzeniowych mieszkanek Nea. Byo to tu po przybyciu na Ne. Natomiast inna daa mi pi ten niesmaczny napj. W odrnieniu od ziemskich kobiet, moja partnerka z Nei nie przeywaa tego tak jak to jest u ziemskich kobiet w sensie emocjonalnym. Ona robia to jak gdyby bezwiednie, bez emocji, i odczuem to jako akt przymusu w stosunku do jej osoby, czyli - e ona miaa taki rozkaz od tego pana ktry przez cay czas jakby nadzorowa wszystko... Poza tym stwierdziem rac rnic pomidzy nimi a nami w sensie emocjonalnym, i tu dam przykad. Gdy Ziemianinowi dzieje si krzywda lub go co boli - to zawsze znajdzie si kto, kto mu wspczuje lub mu stara si w jakikolwiek sposb pomc. Natomiast u nich - czyja krzywda lub bl - jest innym obojtna, a wic yj bez emocji i na zasadzie: rad sobie sam. Neanki s owosione w intymnym miejscu tak jak nasze kobiety. Wszystkie te maj due piersi. Natomiast wspominaem ju, e oni nie maj paznokci. Nie maj ich pomimo e ich donie nie rni si niczym od naszych - no, moe tylko e maj nieco ciesze i nieco dusze (o okoo 2 cm) palce. {5620} Moj partnerk spotkaem te na Ziemi. Byo to 15 padziernika 1995 roku, a wic w okoo dwa lata przed moim drugim uprowadzeniem. Mieszkalimy wwczas w Legionowie przy ul. Sowackiego 39/24. Okoo godziny 11-tej przed pou-

40

dniem postanowiem wyj ze swym rocznym synkiem ukaszem z wzkiem na spacer. Odeszlimy od naszego miejsca zamieszkania okoo 150 metrw, gdy podesza do nas pani wieku trudnego do okrelenia (okoo 20 - 28 lat). Ubrania na niej byy fabrycznie nowe, ostatni krzyk mody. Pachniaa sklepem tak, jakby przed chwileczk kupia sobie komplet ubra. Od niej samej bi te specyficzny zapach czego, co kojarzyem ze sw przeszoci. Jej twarz te mi co mwia, bo bya mi ju znana - ale nie wiedziaem jeszcze skd j znam. Bya przepikna. Podchodzc - zapytaa czyst-dwiczn polszczyzn: ... czy mog popatrze na chopca i dotkn jego rczki?... (!!! - skd wiedziaa przy stojcej budce wzka e tam w rodku jest chopiec?) W odpowiedzi przyzwalajco kiwnem gow, po czym ona pochylia si nad wzkiem i przez kilka sekund wpatrywaa si w ukasza bez sw, nieruchomo, ale mimo mego przyzwolenia - nie dotkna jego rczki... Wyprostowaa si, popatrzya mi gboko w oczy i wwczas dopiero - w rodku swej gowy usyszaem przekaz: ... wytrwaj - wszystko jeszcze wiele razy si zmieni - nie wyraaj zgody na adne badania - pisz - pisz - czekaj... Popatrzya mi tak bardzo smutno w oczy - jakby z alem, smutno si umiechna i odesza. Staem jak zahipnotyzowany przez minut patrzc jak oddalaa si w stron sklepw w centrum Legionowa. Nagle zdaem sobie spraw z tego, e to bya przecie ONA!!!, ta z Nea. e mino ju 27 lat. Ruszyem z wzkiem za ni. Wesza do sklepu radiotelewizyjnego i po chwili byem te w sklepie z wzeczkiem, ale jej tam nie byo. Znika tak jak kamie w wod. {5650} Mj syn. W chwili gdy go ogldaem mia 27 lat, a wyglda jak szeciolatek ziemski, ale bez rzs. (Widziaem go przez krtki moment czasu z odlegoci okoo 3-5 m.) Ma niebieskie oczki i dugie, na ramiona opadajce wosy. Gdy go widziaem, on mnie nie widzia. Bawi si wwczas psem. {5700} Sposb poruszania si. Neataczycy na swej planecie poruszaj si swobodnie jak my na naszej planecie. Natomiast ja na samej Nea poruszaem si jakby w przyspieszonym tempie ktre mona przyrwna do szarpanego taca Michaela Jacksona na jego wideach muzycznych. Ale oddychaem zupenie swobodnie jak na Ziemi. {5750} Sposb porozumiewania si. Wzajemnie pomidzy sob Neataczycy porozumiewaj si dwikowo w sposb gosowy podobny do ludzi. Jednak ich gos jest bardziej od naszego piskliwy i zmiennie tonowany, brzmic dla naszych uszu tak jakby Chiczyk mwi 10 razy szybciej ale jednoczenie 10 raz ciszej i z 10 razy wysz intonacj. Oni maj bardzo dobrze rozwinity such i domylam si, e mogliby sysze ultradwiki. Dwiki wydawane przez nich s odbierane przez adresatw nawet z odlegoci 30 metrw. Potrafi te porozumiewa si z wybranym adresatem na du odlego jakby drog radiow, no moe nie dosownie radiow, ale to jest porednio zblione do radiowej i do telepatycznej, ale jednoczenie odbierane jest WYCZNIE przez konkretnego adresata (ale tylko w przypadku duej odlegoci). Adresat odbiera t wiadomo niezalenie od tego jak daleko od nadawcy si znajduje - czy jest to 1 kilometr, czy 100 000 000 kilometrw. adnych dodatkowych urzdze oprcz mzgu do porozumiewania si nie uywaj. Przy mnie nie uywali pisma, ale wiem e rwnie i taki sposb zapisywania posiadaj - uywajc znakw podobnych do hieroglifw. Oczywicie nie potrafi dokadniej ucili do ktrych hieroglifw (np. egipskich czy znakw pisma chiskiego) poniewa nie bardzo s mi znane rnice pomidzy nimi. Dla mnie hieroglifami jest wszystko co widz e jest rysowane a nie pisane. Pomidzy nimi a mn, Neataczycy dokonywali bezporedni przekaz do rodka mojej gowy i to natychmiast po moim pytaniu. Jeli wic na jak myl nasuno mi si pytanie, wwczas natychmiast miaem w gowie odpowied wraz z wszelkimi szczegowymi wyjanieniami. W gowie odpowied t odbieraem jako ywe obrazy, t.j. ja to nie tylko syszaem, ale ja to take widziaem. Towarzyszyo przy tym temu owo szczeglne dzwonienie w uszach, typu jak w powiedzeniu w ktrym uchu mi dzwoni?. Oni po prostu sysz moje myli..., a w dodatku rozumiej te ludzki jzyk i ludzkie sposoby porozumiewania si. {5800} Znajomo Profesora Pajka przez Neataczykw. Neataczycy wiedz o dziaalnoci Profesora Pajka. Wiedz, e Profesor Pajk pochodzi z tego samego co ja kraju (obszaru Ziemi). Wiedz te, e pracuje on nad pewnym duym urzdzeniem, ktre u nich (mam nadziej e si nie obrazi na mnie za szczero) jest ju uytkowane od bardzo dawna. Wiedz, e urzdzenie to jest w stanie przezwyciy nawet ... grawitacj Ziemi, e praca tego urzdzenia moe zastpi prac potnej elektrowni atomowej, a take e moe ono by wykorzystywane w wielu innych celach... Domylam si, e mieli na myli komor oscylacyjn. Wiedz te, e Profesor Pajk pracuje nad pojazdem magnetycznym, e jest jedynym na Ziemi w tej pracy, e robi dobr robot dla ludzkoci, i gorco mu ycz aby tylko w tej robocie nie poprzesta. Dla Profesora Pajka dobrym atutem jest rejon Ziemi w jakiej aktualnie si znajduje, bowiem obcuje tam w ssiedztwie pewnego urzdzenia zatopionego w morzu przez nich, ktrego to urzdzenia pozytywne oddziaywanie wspomaga go w jego wysikach. Urzdzenie to opisz dokadniej pod hasem Tabliczka. O Profesorze Pajku dowiedziaem si od ich Przewodnika z obrcz (obrcz t, czyli pewnego rodzaju urzdzenie w ksztacie obrczy a wspomagajce dosowno przekazu naszych myli, wkada si na gow jak krlowie czynili to kiedy z koron - patrz rysunek 6). {5850} Tabliczka i jej rola. Neataczycy zadali mi do wykonania na Ziemi dosy odpowiedzialne zlecenie dotyczce urzdzenia jakie ja nazywam tabliczk. Na temat historii i roli tej tabliczki przekazali mi nastpujce dane. Dane te powtarzam po nich na zasadzie kto chce - niech wierzy, kto nie chce - nie musi. W poowie lat 70-tych, w pewnym rejonie kuli ziemskiej grupa bardzo bogatych ludzi z wielu rnych krajw wiata spotkaa si po raz pierwszy w tym gronie - dysponujc zapiskami brudnopisu pewnego naukowca. Z jego zapiskw i oblicze wywnioskowali, e naukowiec ten od wielu lat pracowa na Ziemi nad

41

pewnego rodzaju urzdzeniem majcym suy dla dobra ludzkoci. Jednak po wielu - wielu latach jego mudnej pracy - on sam doszed do czego, czego si wystraszy. Postanowi nie ogasza tego i zniszczy ogromnym kontrolowanym poarem dorobek swego ycia. Ale nie wszystko ulego zniszczeniu. Byo bowiem pewne grono ludzi interesujcych si jego wczeniejszymi pracami i osigniciami, dlatego od dawna on sam by inwigilowany przez wywiady kilku krajw, tak wic gdy wybuch poar w jego pracowni - pomoc bya natychmiast. Jednak i tak 80% jego pracy ycia poszo z dymem. Pozostae 20% cigle zdoao zelektryzowa Wielkich Tego wiata do tego stopnia, e postanowili sfinansowa rekonstrukcj spalonego laboratorium. Ju na pocztku 1987 roku ich wysiki day owoce w postaci wyprodukowaniej (narazie w maej skali) wwczas broni masowej zagady, polegajcej na zabijaniu na odlego poprzez pewnego rodzaju promieniowanie. (Nie ma to nic wspnego z bomb neutronow!) Ale poniewa promieniowanie to byo tak silne, e nie znano dla niego adnych barier - gdy nie zmniejszao si nawet po przenikniciu przez Ziemi, bez przeszkd mogo wic przenikn we wszechwiat i zagrozi innym. Zaczto wic pracowa nad antidotum dla tego promieniowania. W 1988 roku przeprowadzono na Ziemi pierwszy mikroskopijny eksperyment i szalecy ci postanowili popracowa na wiksz skal. Ale nie zdyli. Tabliczka o niewielkich wymiarach 28 cm x 11.5 cm x 2.5 cm, waca 78 kg, a na niej wyryte hieroglify - okazaa si 1/5 skadow parasola ktry mia potrjne zadanie i dziaanie. Pi takich jednakowych tabliczek rozmieszczonych symetrycznie w piciu rnych punktach kuli ziemskiej okazao si bardzo skutecznym antidotum na dziaanie tego zabjczego promieniowania. Kada ta tabliczka faktycznie jest urzdzeniem pracujcym w okrelony sposb. Ich wsplne symetryczne rozmieszczenie tworzce na Ziemi ogromne trjkty i pewnego rodzaju magnetyczne antypromieniowanie zapobiego rozchodzeniu si zego promieniowania w przestrze kosmiczn. Poza tym, to zabjcze promieniowanie zneutralizowano na Ziemi. Std urzdzenie produkujce to promieniowanie przestao wogle dziaa i wszelkie ponowne prby z tym promieniowaniem nie day ju efektw. Szczelnie okrywajcy parasol powstay dziki tym niewielkim tabliczkom zapobieg kosmicznej katastrofie. Wiele razy zadawaem Neataczykom pytanie: dlaczego wanie ja? Dlaczego wybralicie wanie mnie, podczas gdy technicznie bylicie w stanie sami to uczyni? Dugo otrzymywaem odpowiedzi wymijajce, bd te nie odpowiadano mi wogle, wreszcie poinformowano mnie, e ta moja tabliczka od wielu-wielu lat przekazana bya w moim prarodzie i przekazywana z pokolenia na pokolenie (podobnie jak pewna grecka rodzina i rodzina piekarzy w Wenezueli). To co nasi naukowcy nazywali implantem w mej gowie - przestao nim by w momencie umieszczenia przeze mnie tej tabliczki w okolicy Wizownej - gdy na ICH sygna tam j przetransportowaem. Stao si to nie tak dawno, bo dnia 7 grudnia 1997 roku. Pod koniec kwietnia 1998 roku pojechaem tam aby sprawdzi czy tabliczka cigle tam si znajduje, i faktycznie jeszcze tam bya. Nie pozwolono mi nic ponadto o tym mwi - ale jednoczenie ybym tego faktu nie ukrywa. Gwoli cisoci dodam, e gdyby mi w tej chwili kto zaoferowa ogromne pienidze (fortun), to i nawet za takie pienidze nie zgodzibym si chociaby nawet tabliczki pokaza. ONI SAMI wiedzieli zreszt o ziemskich poczynaniach od bardzo dawna i rozwaali zupenie wiele innych wariantw - rozwiza, ale wanie wybrali ten wariant, wiadomie psujc pi swoich (jak si wyrazili unikatowych) urzdze, ktre waciwie byy przeznaczone do innych celw, lecz do jakich - nie otrzymaem odpowiedzi. Natomiast nieoficjalnie (ale wyranie zanaczam e to nie PEWNIK, lecz moje domysy i pewne wnioski skojarzeniowe) uwaam, e odpowiednio zaprogramowane i ukierunkowane - urzdzenia te miay suy do zapobiegnicia zbytniego eksploatowania Ziemi przez inne cywilizacje, o ktrych Neataczycy rwnie od dawna wiedz, i w tej kwestii okoo 1979 roku udostpnili co uczonemu z Cambridge, ktry rzekomo mia wiedzie, w jaki sposb pozby si intruzw ktrzy manipuluj ludzkim rozumem wykorzystujc swj znacznie wyprzedzajcy nas rozwj intelektualny, a take swj rozwj technologiczny i duchowy. Ale te materiay ktre mia do dyspozycji, w jaki dziwny i niewyjaniony sposb zniky. {5900} Inne dowiadczenia i informacje zdobyte podczas drugiego uprowadzenia. Wspominajc swj pobyt na ksiycu planety Nea, przez cay czas przed swymi oczami mam niezapomniane wraenie wstajcej planety Nea. Widoku tego nie da si porwna z niczym co nam Ziemianom jest ju znanym. Po prostu brak sw aeby to wyrazi. Dosownie zapierao to dech w piersi. Gdy na Ziemi w peni lata widzi si wstajce Soce ju to jest dla uwanego obserwatora najpikniejszy widok. Natomiast gdy widzi si ogromn, ciemno-granatow kul z przejrzyst, janiejsz powiat, doznaje si uczucia swej wasnej osobowej malekoci. Na ksiycu Nei pokazano mi te pewne urzdzenie (ja nazywaem to okno cudw) wbudowane w ich ... grunt i ukierunkowane w gb (a nie tak jak na Ziemi - skierowane w niebo). Urzdzenie to pokazao mi niezliczone planety, mae i due, blisko i daleko, nieruchome - czyli nieobracajce si wok swej osi, oraz niektre wirujce, niekiedy cae ich gromady bdce w cigym niby-bezwadnym ruchu, a jednak ich ten ruch podlega jakiemu porzdkowi, nie wszystkie w ksztatach kuli, rnych kolorach. Pokazano mi te Ziemi, ktra - nigdy bym nie podejrzewa, jest karem na tle Soca. Doznaem wwczas uczucia prawdziwego strachu i lku o los tych wszystkich ludzi yjcych na Ziemi. Jednoczenie jednak poczuem, e ta niknca w ogromnym wszechwiecie Ziemia, ktra jest tak maleka jak pyek na tle ogromnego oceanu, jest tak bardzo mi droga, kochana, tak bardzo mi bliska. Obudzia si tsknota za bliskimi, a jednoczenie ch ucieczki z Ziemi na inn - o wiele wiksz planet, gdzie panuj inne reguy, inne prawa i obyczaje, gdzie ludzie nie s sobie wilkami, gdzie nie ma wojen, wrogoci, zawzitoci, zawici, faszu, obudy, wrednoci, podoci, pijastwa, prostytucji, narkomanii, gdzie pomimo i wieki zaguszyy poczucie wspczucia, to jednak wychodz naprzeciw wszelkim potrzebom, gdzie nie ma wyzysku, a jest poczucie wspzalenoci, gdzie zwierzta znane mi i te zupenie nieznane tworz idealne zgranie harmonijne i z ludmi i z t przyrod, z flor i faun -

42

gdzie panuje prawdziwa zgoda. O tym ich idealnym yciu wiem i z ich przekazw, i z zaobserwowanych obrazkw, a take i bezporednio z moich wasnych obserwacji. Tak jest u nich w istocie. Oni nie uywaj adnej broni gdy nie jest im potrzebna, ale gdyby kto star si im zagrozi - dysponuj urzdzeniami mogcymi wytworzy skuteczn chocia niewidoczn dla oka barier nie do przebycia - ju w przestrzeni. Nie chc ingerowa w sprawy innych cywilizacji w myl powiedzenia rad sobie sam, ale niemniej jednak staraj si pomc gdy widz e ich pobratymcy stanowi zagroenie dla siebie samych, bowiem to my sami Ziemianie stanowimy sami dla siebie zagroenie, w dodatku te stanowimy zagroenie dla innych. Dano mi przykad, e ci z okolic Syriusza D dochodzili do pewnego szczebla ich rozwoju technicznego i technologicznego na przestrzeni 7000 lat ziemskich, podczas gdy wspczesna nasza cywilizacja dosza do podobnego poziomu przez okoo 100 lat ziemskich. Mamy wic tu jako-tak skal porwnawcz w sensie szybkoci ziemskiego rozwoju. A poniewa rozwj nasz - ziemski nie poszed we waciwym kierunku, UFOnauci wic ju teraz obawiaj si nas i dlatego niektrzy z nich staraj si ingerowa w nasze ziemskie sprawy... {5950} yczliwo Neataczykw w stosunku do Ziemian. Biorc wspudzia w pisaniu niniejszego traktatu nie uszo mojej uwadze twierdzenie Profesora Pajka e Neataczycy nastawieni s eksploatatorsko w stosunku do Ziemian i e przynale do konfederacji jaka aktualnie okupuje i eksploatuje nasz planet. Tymczasem ja mam cakowicie odmienn opini na temat okupacji Ziemi i nastawienia Neataczykw. Wszake wszystkich kosmitw nie mona mierzy jedn miark. Twardo te obstaj przy tym, e Neataczycy nie ycz nam le i bardzo wiele im zawdziczamy. To oni zapobiegli wojnie termojdrowej na Ziemi za czasw Breniewa. Obecnie za pewnej grupie naukowcw podrzucili pomys jak powstrzyma powikszanie si tej dziury ozonowej. Tragedie jakie nas dotykaj nie pozostaj w najmniejszym zwizku z Neataczykami. Oni nie s ich winni, lecz w sposob poredni inna cywilizacja, z okolic Oriona. Ci z Nea s co prawda z nimi w pewien sposb spokrewnieni, niemniej jednak nie maj z nimi ani wsplnego jzyka, ani podobnych celw. Prawd natomiast jest to o czym Pan Profesor pisze, e jest co takiego jak okupujca nas konfederacja... Ale moi znajomi do niej nie przynale, chocia sami od konfederacji wiele przecierpieli w swej przeszoci. Rwnie Pan Profesor ma racj i suszno w tym, e cywilizacja Nea tylko w niewielkim procencie nas wyprzedza w swoim rozwoju. Ale pomimo, e sami s tego wiadomi, cigle chc, i potrafi, nam pomc w wielu naszych problemach, chocia nie afiszuj si z tym. B4. Wpyw uprowadze na moje ycie {6000} Uprowadzenia na pokad UFO sprowadziy jedynie na mj kark liczne kopoty i trudnoci. Kopoty te i trudnoci systematycznie si te pogarszaj. W niniejszym podrozdziale wymieni wic najwaniejsze z nich. {6100} Paar mojego domu. Czowiek w czerni wiele razy mi palcem grozi gdy paplaem dziewczynom na tematy UFO, innych wiatow, itp. Ja go nie posuchaem i ... sponem. W nocy zaistnienia mojego poaru spaem w innym budynku na tej samej posesji, u mej mamy. Mama wwczas bardzo le si czua i prosia mnie ebym tamtej nocy spa u niej. Gdy waleniem w drzwi mej mamy obudzili nas policjanci - dom mj by ju cay w ogniu. To wanie przechodzcy patrol Policji zauway poar mego budynku - i jak oni sami mwili - e ogie pojawi si ... nagle-wszdzie, i pali si bardzo jasnym pomieniem, oraz e nigdy nie widzieli takiego poaru. Stwierdzili e by co najmniej dziwny, bo nie dawa ciepa. Z pocztku ja sam nie zwrciem na to uwagi - ale gdy nieco ochonem - rwnie zauwayem e ten ogie nie parzy. Budynek by drewniany, od wewntrz malowany farb olejn. Poar wybuch bez adnej przyczyny. Oto jego opis: {6200} Ogie pojawi si NAGLE-WSZDZIE: i w rodku domu i na zewntrz bez adnych pobudek i przyczyn, tak jakby od rodka i z zewntrz polewany by benzyn. A nie by polewany. W cigu 3-ch sekund wszystko pono i to od razu gwatownie, a nie tak jak to ma miejsce w normalnych poarach - e stopniowo, po kolei zaczyna si coraz bardziej pali. Tu palio si wszystko nagle i od razu, nawet do tego stopnia, e jadc stra poarn przeladowa pech, bo dwa razy zapali gum na odcinku od remizy do mnie = 350 metrw, a potem jakby bali si gasi, bo jak mwili jest to dziwny ogie ktry nie daje ...ciepa... ledztwo w sprawie poaru umorzono, gdy nie ustalono przyczyn ani motyww. Oczywicie ja nie miaem ubezpieczenia dlatego te nie otrzymaem z nikd adnego grosza, chocia w tym poarze utraciem wszystko, dosownie wszystko. Nikt si nie poparzy ale mi pozostay z mego dobytku tylko slipki ... na ciele... {6300} Czowiek w czerni. Przez cay czas przeladuje mnie czowiek w czerni ktry bez przerwy ogranicza moj swobod, daje mi zna e czego mi nie wolno czyni, straszy... Od 13.X.1996 roku, do 15.I.1997 roku owego czowieka w czerni widziaem a trzy razy w rnych sytuacjach. Raz stao si to w lesie gdy byem tam sam. Raz w mieszkaniu gdy byem z rodzin wwczas widzia go te i mj syn ukasz o czym moga si przekona bdca w domu moja ona - ktra sama stwierdzia e nasz synek widzi kogo, kogo ona sama nie widzi. A trzeci raz wanie w intymnej dla mnie sytuacji. Nie bd jednak tego opisywa, bowiem musiabym na to powici cae godziny, podczas pisania pozbawiajc ony potrzebnej jej pomocy w warunkach, gdy zdani jestemy wycznie na siebie, podczas gdy ona jest w zaawansowanej ciy, nie moe nic dwiga, itp. Z koniecznoci wic niektre moje wypowiedzi musz by lakoniczne. {6400} Niewyjanione zjawiska. Od czasw uprowadzenia, wok mnie dzieje si wiele zjawisk jakich nie daje si racjonalnie

43

wyjani. Aby da tutaj jaki ich przykad, to jest nim epidemia niewychodzenia zdj jakie kto mi wykonuje. Przykad takiej epidemii opisany zosta w artykule [3B]. {6500} Strach i terror. Przeladujcy mnie nieustannie czowiek w czerni, najrniejsze przypadki jakie mi si przytrafiaj a co do ktrych nie mam wtpliwoci e maj one zwizek z mim uprowadzeniem do UFO, przeladujcy mnie pech, oraz jaka niewyjaniona psychoza jaka czsto na mnie spywa, powoduj e nieustannie yj w strachu i pod staym terrorem. Ci UFOnauci potrafili uczyni z mojego ycia rodzaj koszmaru. {6600} al i tskonota. Od czasw obu uprowadze do UFO pozostao we mnie niezaspokojone uczucie alu i tsknoty. Prawie codziennie obserwuj niebo szukajc jakiegokolwiek punktu - znaku, ale nadaremnie... W sercu i umyle odczuwam jaki gboki smutek i al za czym bliskim jednak utraconym. Za rajem, za niewysowionym szczciem. Czuj e ta nostalgia i tsknota zer mnie od rodka. Tym bardziej jest mi trudno y z tym brzemieniem, e nie mam si z kim podzieli w sensie wymiany sw. Z on jedynie o tym rozmawiamy, ale zdarza si nam to rzadko ze wzgldu na zbyt wiele obowizkw na nas cicych, w dodatku nie mamy czasu na rozrywki przy dwojgu malekich dzieciach, w warunkach gdzie zdani jestemy jedynie na siebie samych, bez adnej pomocy z zewntrz. {6700} Walenie si wszystkiego na moj gow. W ostatnich czasach, poczwszy od momentu kiedy wczyem si do pisania niniejszego traktatu, szczeglnie za intensywnie kiedy przysza do mnie jego wstpna wersja do naniesienia na ni kocowych poprawek i udoskonale, wszystko dosownie zaczo si wali na moj gow. Przykadowo kiedy przygotowywaem moje kocowe poprawki dla tego traktatu, nasza sytuacja bya wprost tragiczna. Mj syn ukaszek by bardzo chory (serduszko, nerki, pocztki astmy oskrzelowej, bardzo cisa dieta i inhalacje - wszystko bardzo drogie). Bankrutowalimy z powodu bardzo drogich lekarstw. ona, wwczas bdca tu przed porodem, czsto zabierana bya do szpitala na podtrzymanie w celu zapobiegnicia przed przedwczesnym porodem. Powikania... Zero pomocy z zewntrz. Wszystko byo na mojej gowie, na moich rkach i nogach. Nie miaem czasu na nic - zupenie na nic. Godowalimy, za ja cigle si nie wysypiaem. W dodatku zaczy wwczas te bardzo mnie bole miejsca po implantach, i ydka lewej nogi, i serce, i odek i gowa. Grozia nam eksmisja i odcicie prdu. Za oknem cigle lao. W Polsce cigle gdzie powodzie. Ceny cigle rosy. Rozszerza si bandytyzm i narkomania. Coraz bardziej le si dziao. W sumie w aden sposb nie mogem dokona wszystkich poprawek i uzupenie o jakie Profesor Pajk prosi. Po prostu fizycznie nie byem w stanie - pomimo najlepszych chci, za co bardzo przepraszam zarwno Profesora jak i czytelnika. {6800} Przeszkadzanie w ukazaniu si tego traktatu. Kiedykolwiek mam co uczyni w celu popchnicia do przodu spraw tego traktatu i umoliwienia jego ukazania si, zawsze co si dzieje, komplikuje, wydarza, co w efekcie kocowym stara si przeszkodzi w jego napisaniu i ukazaniu si. Wyglda to niemal tak jakby kto bardzo zaawansowany i wpywowy dosownie si sprzysig aby relacje o moich przygodach pisane byy przez dnych sensacji dziennikarzy, jednak aby bro boe nie poddawane zostay cisym naukowym analizom przez Profesora Pajka. A przecie moja partnerka z Nea zachcaa mnie: pisz, pisz... Przykadowo wstpn wersj tego traktatu miaem poprawion i gotow ju pod koniec maja 1998 roku. Wysaem wwczas swoje poprawki i kocowe uwagi do Profesora Pajka listem poleconym datowanym 25 maja 1998 roku. List ten nadaem na domowy adres Profesora na Borneo (No. 28 Olive Gardens, Batu 7 (7th Mile), Jalan Penrissen, 93250 Kuching, Sarawak (Borneo), Malaysia). Jakie byo moje zdziwienie kiedy 6 lipca 1998 roku mj list polecony wrci z odnotacj adresat nie znany - zwrot do nadawcy. Poniewa Profesor kilkakrotnie ostrzega mnie, e jego listonosz na Borneo jest manipulowany przez UFOnautw i pomimo skarg i apelowania do tamtejszych wadz pocztowych listonosz ten systematycznie i zaciekle niszczy jego listy zwyke oraz odsya z powrotem listy polecone (opatrujc je tak wanie adnotacj), ten sam list z moimi kocowymi poprawkami nadaem ponownie - tyle e za drugim razem ju na adres uczelniany Profesora Pajka. Tym razem dotar na miejsce, jako e w swej drodze zdoa omin tego manipulowanego przez UFOnautw listonosza. {6900} Gdyby prbowa podsumowa wpyw jakie owo uprowadzenie na pokad UFO wycisno na moim yciu, to na przekr pozorw dobra i niezwykoci, faktycznie to wpyw ten jest ogromnie niszczcy. Praktycznie owi kosmiczni intruzi zamali mi ycie i bybym nieporwnanie szczliwszy gdybym nigdy ich nie spotka. Dotykajce mnie nieszczcia dziej si te za cakowit ich wiedz, a zapewne i wspudziaem, a take obserwowanie moich cierpie najwyraniej wcale nie indukuje w nich chci zakoczenia tego masakrowania; wszake podczas drugiego uprowadzenia oni sami mi wspominali, e wiedz i z ich powodu wiele w yciu wycierpi. Jeli w taki sam nieodnotowywalny i trudny do zdefiniowania sposb niszcz oni ycie reszty mieszkacw naszej planety, wwczas najwyszy ju czas abymy starali si zrzuci ich z naszego karku! B5. Szok 1998 roku W dniu zapowiadanego przez Neataczykw trzydziestolecia, t.j. 13 sierpnia 1998 roku, przeyem rodzaj szoku. Szok ten by wielopoziomowy. Aby go dokadniej wyjani, w trzech odrbnych podrozdziaach jakie teraz nastpi wyjani dokadnie co pod szokiem tym rozumiem. W pierwszym z tych podrozdziaw wyjani niektre co istotniejsze wydarzenia z mojego ycia lub z ycia moich rodzicw, ktre posiaday zwizek z UFO, a ktre niejako przygotoway mnie do tego co wydarzyo si dnia 13

44

sierpnia 1998 roku. Nastpnie opisz przebieg spotkania z Neateczykami jakie miao miejsce w owym dniu 13.VIII.1998 roku. W kocu za opisz zdarzenia jakie nastpiy ju po owym spotkaniu z Neataczykami, a jakie wedug mojej opinii ze spotkaniem tym posiaday cisy zwizek. B5.1. Nietypowe wydarzenia mojego ycia posiadajce zwizek z UFO Kiedy miaem okoo 6 lat, mieszkalimy w miecie Nasielsk. Pomimo tego i miaem szecioro swego rodzestwa i e byem najgorszym urwisem, mj ojciec upodoba sobie najbardziej wanie mnie do rnego rodzaju wypraw za miasto. Wyprawy te odbyway si na mskim rowerze mego ojca. Odkd sigam pamici wstecz, polegay one na zabieraniu mnie przez ojca na ramie roweru w odludne miejsca, gdzie nie spotykao si ludzi. Od najwczeniejszych mych lat dostawaem od niego lekcje samotnoci, sam na sam z natur... W takich wanie miejscach ojciec potrafi przelee na wznak cae godziny, bez sowa w zupenej ciszy i w cakowitym milczeniu. Z pocztku trudno byo mi si byo pogodzi z takim stanem rzeczy, tym bardziej e miaem urwisowsk natur, i nieraz staraem si przerwa gbok zadum ojca, co powodowao e albo mnie skarci, albo ... przytuli. Z upywem czasu jednak nabraem swoistego szacunku do jego zadumy, kiedy to stawa si jakby by gdzie daleko mylami, jakby nieobecny. Nie znam daty, ale pamitam e byo to bardzo upalne lato kiedy miaem sze lat. Na ramie swego roweru zabra mnie na grzyby do miejscowoci Nuna, to jest okoo 6 kilometrw od Nasielska. Wtedy, ju w lesie, gdy zbieralimy grzyby, tak jakby spod ziemi, przed nami nagle stan dwumetrowej wysokoci na czarno ubrany mczyzna ktrego bardzo si przestraszyem. Poniewa mj ojciec mia 175 cm wzrostu, natomiast tamten mczyzna w czerni by o przeszo gow wyszy, mog wic przypuszcza, e mia 2 metry wzrostu. Na nogach mia czarne buty z cholewami, jak do jazdy konnej, w ktre to buty byy wcinite obcise gadkie czarne lnice spodnie. Na spodnie opada ciasno zwisajcy gruby sweter (weniany?). Std te nie widziaem czy spodnie miay guziki, suwak, pasek. Sweter by pgolfem, cile przylegajcym do szyi i caej sylwetki. By czarny. Na ten sweter przypada niezapity, czarny, luno zwisajcy paszcz z grubej nieprzemakalnej, cikiej gumy, z zewntrz i od rodka nie majcy adnych kieszeni. Na gowie mia czapk lekko nasunt na oczy, bez daszka, z pomponem na czubku, typu narciarka. Czapka te bya w kolorze czarnym, jednak nie bya z weny. Bya z jakiego tworzywa - gadka. Moliwe e mczyzna ten si poci w upale, ale ja nie widziaem tego z kilkumetrowej odlegoci, tym bardziej e oprcz przestrzeni dzieliy nas zarola. Oczy tego czowieka byy najnormalniejszymi w wiecie, bardzo ciemne, we waciwy sposb osadzone w bardzo niadej cerze caej twarzy. Czarne krzaczaste brwi, rzsy, bez zarostu. Czarne przycite wosy. Uzbienie normalne. Ojciec mnie uspokoi, jednak nie na tyle abym mia odwag wej za nimi w zarola. W zarolach obaj przykucnici zawzicie o czym dyskutowali, co wynikao z gwatownoci ich ruchw. Jednak z tej odlegoci nie docieray do mnie adne sowa. Potem, chocia wielokrotnie na ten temat zadawaem ojcu rne pytania, nigdy nie dowiedziaem si kto to by i o czym wwczas rozmawiali. Skoczyli po okoo dziesiciu minutach. Gdy przestali dyskutowa w pozycji w kucki, wstali obaj i trwali w tej pozycji okoo 5-ciu sekund. Potem czowiek w czerni na moich oczach pamau (na przestrzeni okoo 5 sekund) zacz znika, powoli rozpywa si tak jakby by niematerialny, zamazywa si w przestrzeni widzialnej, a znikn cakowicie. Byo to dla mnie cakowitym zaskoczeniem, natomiast ojciec faktem tym wogle nie zdziwi si. Ojciec od razu podszed do mnie i co mi powiedzia. Nie pamitam jednak co. Zaczlimy kontynuowa grzybobranie. Wydarzenie to miao taki swj pozytywny rezultat, e od tamtej pory ojciec sta si jakby spokojniejszy, bardziej wesoy i przystpny, oraz bardziej rozmowny i skory do zabawy. Jednak nawet po wielu latach od tamtego wydarzenia, nie chcia nawet wraca do tego tematu, wykrcajc si wymwk, e przyjdzie taki czas, e sam wszystko kiedy pojm i zrozumi. Po tym wydarzeniu zaczem zadawa sobie pytania, w swej dziecinnej analizie, dlaczego ten facet ubrany by na czarno, oraz dlaczego by tak bardzo grubo ubrany pomimo takiego upau jaki panowa tego dnia. Na przekr sporego upywu lat, nigdy nie zapomniaem tego faceta, szczeglnie jego ... dematerializacji... Rok 1962, lato. Okoo 3 kilometry od Nasielska, na zachd, w miejscowoci Kosewo bya kiedy cegielnia. W wyniku kopania gliny na ceg, powstay tam stawy. My, dzieci, amatorzy kpieli, nazwalimy te stawy po swojemu, czyli May, redniak, Duy i Glinki. Prawie codziennie latem, gdy bya adna pogoda, wyprawialimy si tam kpa, przewanie grupowo. Ju tam, na miejscu, wsplnym wysikiem zbudowalimy tratw z drgw i beczek ktr nazywalimy Twierdz. Nastpnie bawic si, na przemian twierdz t zdobywalimy, uprzednio dzielc si na zdobywajcych i bronicych. Byy to bardzo fajne i wspaniae dziecinne zabawy. Nieraz od matki oberwao mi si za to, e nad wod byem od rana do nocy, i zapomniaem o podstawowych posikach, ale o karach natychmiast rwnie zapominaem. Wanie ktrego razu, jak zwykle pobieglimy na Kosew. Jednak moi koledzy ju na miejscu woleli i w inne miejsce, a wic na redniak. Akurat wydobywano z niego glin kopark czerpakow, adujc j do wagonikw ktre wycigark byy transportowane do gry, do cegielni. Bya to prawdziwa frajda dla chopakw, ale akurat dzi nie dla mnie. Dzi mnie tam jako wcale nie cigno. Wolaem pozosta dzi sam na Glinkach i potrenowa skoki na gow (okoo 5 metrw gbokoci). Za ktrym razem gdy nurkowaem zapa mnie pod wod kurcz za nogi i gardo. By to rodzaj najnormalniejszego na wiecie kurczu jaki wystpuje u pywakw na skutek szoku termicznego, ktrego to skurczu mona si pozby poprzez gwatowne ukucie ig lub agrafk. Prbowaem si ratowa, ale zdawaem sobie z tego spraw e si

45

topi, e id na dno. W pewnym momencie nawet to dno poczuem... Jednoczenie te poczuem, e czyje due silne rce api mnie z tyu pod pachami, i rce te (ten kto) zaczynaj unosi mnie ku grze. Do samego koca nie wypuciem powietrza z puc, a pamitam e wwczas pod wod wytrzymywaem dwie i p minuty. W chwil potem byem ju na brzegu, na pycinie glinianej obok zakotwiczonej Twierdzy. Rce te wyrzuciy mnie nad powierzchni tak silnie, e nad wod wyskoczyem jak z katapulty. Po niedawnym sprawdzeniu w terenie okazao si e wydobywalimy si wwczas z wody wzdu trajektorii jaka prawdopodobnie pokrywaa si z lokalnym przebiegiem linii si ziemskiego pola magnetycznego - poruszalimy si bowiem pod ostrym ktem z kierunku od poudnia magnetycznego ku pnocy magnetycznej. Pamitam te, e wydobywanie to byo gwatowne, moliwie najszybsze, jak gdyby z napdem magnetycznym. Czowiek bowiem bez napdu, ktry o swoich wasnych siach postanowiby si nagle wynurzy, nie byby w stanie osign tak duej szybkoci wynurzania, no, chyba e w petwach. Jak to obecnie pamitam, wynoszce mnie rce wypuciy mnie jeszcze pod wod, jednak zanim to nastpio zdoay nada mojemu ciau tak du szybko e wypadem na brzeg jakbym by wystrzelony z wody. W swoim locie odbiem si o Twierdz i potukem do tego stopnia, e miaem kilka siniakw i ogromnego guza na gowie. W tej panice min mnie kurcz, a ogarn strach, gdy ze mn nikt z wody nie wynurzy si. Ju na brzegu odczekaem okoo pitnastu minut na tego kogo, ale nikt si nie wynurzy. Lustro wody pozostao te zupenie gadkie. Wiedziaem przecie, e nikt tak dugo pod wod nie jest w stanie wytrzyma. Pomylaem wic, e ten kto si utopi, i e to moja wina. Pobiegem wic szybko po kolegw okoo 50 metrw na redniak. Biegem przez zupenie otwart przestrze. Po drodze bez przerwy ogldaem si. Po chwili ju z ca gromad bylimy na Glinkach. Chopaki natychmiast nurkowali, ale nadaremnie. Nikt na Glinkach nie utopi si. Nie byo takiej moliwoci, eby nie znale ewentualnego topielca na Glinkach. By to przecie zbyt may akwen - okoo 50 metrw obwodu, z przezroczyst wod po jej ustaniu si... Nikt te z wody nie mia moliwoci wydostania si nie bdc niezauwaonym. Bya to przecie zupenie otwarta przestrze, a w dodatku cay czas w zasigu dobrej widocznoci. W domu za siniaki i potnego guza dostaem od matki lanie, za ta przygoda wywara na mnie takie pitno, e od tamtej pory na Glinki ju nie chodziem. Majc czternacie lat, jesieni 1965 roku wracaem z lasu w Chrcynnie w ktrym zbieraem grzyby gski. Wracajc na skrty, na ce tu przed samym Nasielskiem uderzyem si nagle bardzo bolenie w jak barier, zupenie dla oka niewidzialn. Znajdowaa si w przestrzeni, ktrej nie byem w stanie przeby. Uderzajc w ni rozbiem sobie nos i pocieka mi krew. Stanem jak gupi i nie bardzo wiedziaem co mam pocz i jak si zachowa. Przecie widziaem wokoo traw, w pobliu budynki, Pana Stasiaka, a w oddali budynki samego przedmiecia Nasielska. Tu przede mn jednak bya jaka niewidzialna, ale jednak namacalna, bariera, co jak niby szko, ale zupenie niewidzialne dla wzroku. Sprbowaem kilka krokw na boki, ale wycignita moja rka wszdzie TO rejestrowaa. Prbowaem si wycofa, ale po przejciu okoo piciu metrw znowu walnem o co gow i kolanem. Bariera ta moga mie ksztat przestrzenny jak jaka okrga, pionowo ustawiona rura, ktrej czoo nie dochodzio do powierzchni ziemi, w ktrej centrum ja tkwiem - tak e jej wewntrzny obwd otacza mnie naokoo, i std pod ktrej czoem mogem si przeczoga (t.j. ksztat podobny do wklsoci rysowanych przez Profesora Pajka w rodkach podstaw jego magnokraftw kiedy te przybli si do powierzchni ziemi). Pooyem si wic i postanowiem czoga powoli i ostronie. Nie jestem w stanie przy tym opisa jak wysoko nad ziemi bariera ta si wznosia, bowiem podczas owego czogania jej nie dotykaem (chyba e w owym momencie ju jej nie byo). Wanie dopiero to pooenie si na ziemi poskutkowao. Przeczogaem si pod TYM i w sposb bardzo ostrony, z wycignit do przodu rk, jak lunatyk, powoli doszedem do najbliej stojcej posesji Pan Stasiaka. Obserwujcy mnie od pewnego czasu na swojej ce Pan Stasiak spyta: kto da ci w nonio? Gdy wrciem do domu, przygod t opowiedziaem swej matce. Po uwanym wysuchaniu, matka opowiedziaa mi nastpujc histori z okresu 1944 roku, jaka dziaa si w miejscowoci Szczawin, t.j. 12 kilometrw na pnoc od Nasielska. Mama przebywaa tam z dwojgiem dzieci - niemowlakw. Byo to moje najstarsze rodzestwo, a wic Jadwiga i Jurek. Ojciec da nog z wioski w obawie przed wywiezieniem go przez Niemcw na kopanie okopw. Od strony Strzegocina i od wiercz zbliali si Ruskie. Ich katiusze waliy w lini frontu ktra w tym czasie przebiegaa w okolicy Nowego Miasta koo Poska. Tak wic Szczawin, Wlka Szczawiska, jak rwnie i okoliczne wioski byy przez Niemcw ewakuowane. Sama ta ewakuacja polegaa na tym, e Niemcy nakazali natychmiast opuszcza wiosk. Mieszkacy adowali wic na sanie to, co si dao, i w popiechu uciekali na pnoc w stron pobliskich lasw. No, ale mej mamy nikt nie zabra, bo na saniach nie byo ju miejsca. Tak wic mama nie bya w stanie opuci wioski w kopnym niegu z dwojgiem malestw na rku. Pozostaa wic samotnie we wiosce Szczawin, chronic si z dziemi w stodole. Pociski rozryway si wokoo, wszystko zaczynao si pali. Owa stodoa rwnie. Dlatego te mama musiaa opuci z dziemi stodo. Widzc to Niemcy zawoali kierowc samochodu-gazika, i nakazali mu aby wywiz mam poza wiosk w stron lasu, dokd prowadziy lady sa. Jednak po przejechaniu okoo kilometra samochd stan, zakopujc si w niegu, co bardzo Niemca rozzocio. Kaza wic mamie zej z samochodu, i i pieszo w stron lasu. Po przejciu kilku krokw matka usyszaa huki kilku strzaw. Gdy si obejrzaa, stana twarz w twarz z tym Niemcem, ktry w wycignitej rce trzyma pistolet i z trzech-czterech krokw strzela bez przerwy w matk... Kule nie dolatyway do matki, lecz tu przed ni odbijay si o jak niewidzialn barier i opaday tak z sykiem w nieg. Niemiec zmieni nawet magazynek i wci strzela, ale skutek by taki sam. Wreszcie przesta strzela, wypuci powoli bro w nieg, posta zaskoczony chwil, po czym opad na kolana, wycign w stron matki rce i ... zapaka ... Matka

46

chciaa go nawet pocieszy i w tym celu zrobia dwa kroki w jego kierunku, ale dalej nie moga ... Napotkaa w przestrzeni barier zupenie niewidoczn dla wzroku, co jakby szko, ktra j od Niemca oddzielaa. Mama pamitaa jeszcze jedn podobn przygod ze swych dziecinnych lat, ale nie chciaa o tym opowiada... Obecnie oboje moi rodzice ju nie yj. Jednak z ich wielokrotnych relacji wynikao, i w swej przeszoci kilka razy stykali si z nieznanym, zarwno matka, jak rwnie i ojciec. Opowieci tylko tych ktre pamitam starczyoby na dosy pokan ksik. Musiabym opisa o ojcu i jego kilku naprawd ciekawych przypadkach bezporednich spotka z UFO, o kilku ciekawych sprawach przekazanych mu przez mojego dziadka. Natomiast o mamie musiabym napisa: - o czasie okupacji kiedy bya moda (urodzona w 1924 roku), - o tym jak cudownie ocalaa w czasie bombardowania Warszawy, - o tym jak krada Niemcom z cysterny naft i co z tego wyniko, - o tym jak w schronie nastpio cudowne spotkanie si dwch braci po wielu latach niewidzenia si na moment przed mierci jednego z nich, - o tym jak przed wojn przyjania si z pasierbic Pisudskiego na Bielanach w Warszawie i jak obie razem zostay przestraszone przez OBCYCH w 1937 roku, czy te - o ataku na ni dzikich psw na polu gdy na zupenym bezdrou niosa mnie na rku. O owym ataku mama mwia, e gdy byem jeszcze w pieluchach niosa mnie na rku idc midzy modymi ytami. W momencie gdy yta si koczyy a zaczynay si krzaczaste nieuytki, z krzakw wyskoczyo kilkanacie rozwcieczonych psw i rzucio si ze strasznym szczekaniem w nasz stron. Mama biegiem cofna si do kamionki (to jest, zanim te psy wyskoczyy, mama przechodzia koo sterty kamieni znajdujcych si na granicy ugorw). Zapaa jeden z tych kamieni i rzucia w pierwszego z tych psw trafiajc go w nos. Pies zacz przeraliwie skowycze, krci si najpierw w kko, a nastpnie uciek w krzaki, a pozostae psy poszy jego ladem. Tak wic byoby tego materiau na grub ksik, jednak nie bd pisa o tym, a skoncentruj si nad tym, co mnie bezporednio dotyczy, jednak pomin te mniej wane typu widziaem, a skupi si nad samym przypadkiem z dnia 13 sierpnia 1998 roku. B5.2. Spotkanie w trzydziest rocznic (13 sierpnia 1998 roku) Psychicznie ju od kilku dni wczeniej przygotowywaem si do tego dnia, chocia nie bardzo wiedziaem jak to bdzie, na czym bdzie to polegao, co si stanie, itp. Sowem, sam zachodziem w gow przewidujc rny scenariusz, ale braem rwnie pod uwag i ten, najczarniejszy, e mogem nigdy nie powrci. Dlatego te z jednej strony miaem pewne obawy, i troch mnie to przeraao. Wogle to wielu ludzi mnie indagowao na ten temat, ale staraem si unika wyjanie. Z drugiej strony, oczywicie, nie robiem z tego adnej tajemnicy, ale staraem si nikogo nie wtajemnicza w szczegy. Ale nie bardzo wiedziaem jak si zachowa gdy moja ssiadka, a jednoczenie matka mojego kolegi, przysza do mnie ju dzie wczeniej. Poprosia mnie o pozwolenie na jej wspuczestnictwo wraz ze mn w tym spotkaniu. Wczeniej ju wiele razy sama opowiadaa o kilku swoich obserwacjach UFO, ale zawsze z wikszych odlegoci. Tak wic teraz uznaa, e ma szans zobaczenia UFO z bezporedniej bliskoci. Zachowaem si wic troch dyplomatycznie, wykrcajc si e to, e owo. W kocu przekonaem Pani na tyle, e odstpia od swego zamiaru. Tak wic mylaem e mam j z gowy, ale si myliem... Ja jednak byem tak bardzo podekscytowany, e jeszcze tego samego dnia, w przeddzie SPOTKANIA, pojechaem tam swoim samochodzikiem, polskim fiacikiem 126p, 650 ccm. Wiedziaem, e na spotkanie to miaem si tam stawi, bowiem gdy ostatnio egnaem si z Karim - on powiedzia, e ponownie spotkamy si w tym samym miejscu dokadnie w 30-t rocznic naszego pierwszego kontaktu. Pojechaem wic do miejscowoci Chrcynno pod Nasielskiem, chcc upewni si e od tej strony jest rwnie dojazd. Wszake przed trzydziestu laty do MIEJSCA szedem od strony Nasielska, czyli od odwrotnej strony anieli w tym przypadku. Wogle to chciaem te zobaczy czy teren si nie zmieni przez te 30 lat, czy jest moliwy dojazd noc, itp. Z atwoci jednak znalazem to miejsce i z zadowoleniem stwierdziem e przez ten dugi okres czasu nic waciwie si nie zmienio. Prawie wszystko byo tak jak dawniej, poza tym e w okolicy brakowao nieco drzew. Bez adnych przygd i przeszkd pokrciem si po dawnych ciekach, i rwnie bez przygd powrciem do domu, to jest do odlegego o okoo 20 kilometrw Legionowa. Owej nocy byem tak bardzo podniecony, e wogle nie mogem zasn. Do wyjazdu zaczem przygotowywa si ju noc trzynastego sierpnia. ona prbowaa mnie uspokaja, ale rozumiaa sytuacj, e mogem przecie nie wrci. Dlatego te ju wczeniej poegnalimy si. Rozstanie przyjmowalimy z wielkim trudem, gdy rozwaalimy i ten najczarniejszy scenariusz, gdzie mogem zosta zabrany na zawsze. Bralimy rwnie pod uwag i to, e od tego dnia nasza rodzina moe si powikszy. Ju o godzinie 2:30, a wic jeszcze przed witem, byem gotw do wyjazdu. Gdy wychodziem do samochodu o trzeciej godzinie, w mieszkaniu wszyscy spali ju smacznym snem. Po kilku dalszych minutach wyruszyem w wielk podr w NIEZNANE. Bez adnych przeszkd dojechaem do Chrcynna. Tam gdzie z nawierzchni asfaltowej naley zjecha w piaszczyst drog len postanowiem na chwil si zatrzyma. Za zatrzymaniem si z jednej strony przemawiay wzgldy fizjologiczne, z drugiej za stro-

47

ny wzgldy ostronoci w myl powiedzenia: zaczekaj i przemyl to raz jeszcze czy susznie czynisz. Ponadto chciaem posucha lasu z dystansu. Nie wiadomo skd, tu za mn zatrzyma si nagle radiowz policyjny ktrego wogle nie byo wida gdy podjeda. By moe e sta on w zaktku przydronym, jako e istniaa taka moliwo ze kiedy sta skryty, ja przejedajc obok niego nie zdoaem go zauway. By to Polonez Caro z dwuosobow zaog wczeniej mi nie znan (chocia z widzenia znam wikszo policjantw pracujcych w tym rejonie). Pomylaem wic e musia jecha za mn bez zapalonych wiate, ktre dopiero wczy kiedy by ju tu za mn. Nigdy si z czym takim wczeniej nie spotkaem. Dwaj policjanci wyskoczyli z radiowozu i pobienie sprawdzili mi dokumenty przy pomocy latarki. Byli wyposaeni standardowo i mwili polskim jzykiem. Z zachowania wywnioskowaem e s obaj bardzo podekscytowani, ponieceni, i jakby nieco zdenerwowani. Jeden z policjantw przywiecajc sobie latark sprawdza moje dokumenty i o nic mnie nie pyta, ale zapyta o co tego drugiego ktry rwnie z latark w rku obwieca naokoo samochd z zewntrz, natomiast do rodka nawet przez chwilk nie bysn latark. Nie usyszaem odpowiedzi ani pytania. Potem mnie spytali czy nie widziaem w tej okolicy czego niezwykego, czego, co mogoby mnie zadziwi lub przestraszy. Aby wic szybko ich mie z gowy, odpowiedziaem e niczego dziwnego nie zauwayem. Zreszt odpowiedziaem zgodnie z prawd. Policjanci zapalili wiata i odjechali w kierunku Nasielska, ale wolno i jakby z niechci. Jednak po okoo minucie albo znowu zgasili wiata, albo zjechali gdzie w bok - gdy po minucie wiata ich radiowozu zniky. Gdy radiowz odjecha, ja wreszcie zdecydowaem si zjecha z asfaltu i jadc powoli, z wolna zagbiaem si w len cisz. Miaem mieszane uczucia, ale przewaao takie, jakbym ju na zawsze egna si ze znanymi mi przyziemskimi sprawami, troskami, problemami. Jakbym egna si z yciem... Z drugiej strony, te mieszane uczucia napeniay mnie lkiem, niepewnoci, obaw o najbliszych. Chwilami te chciaem zawrci, zatrzyma auto, uciec od nieznanego, w objcia ktrego pchaem si jakby cigniony jak niewytumaczaln i nieuchwytn, a jednak dajc si wyczu si. Jechaem wic tak popychany wci naprzd drugim biegiem malucha, pord gbokiej lenej ciszy nocnej, ktrej mrok rozcinay reflektory. Bez przygd przejechaem poow trasy do przejechania, to jest okoo p kilometra. W pewnym momencie zobaczyem w oddali jadcy w moj stron jaki samochd. Usunem si wic ze rodka i tak wskiej, lenej drogi. Zjechaem na zupene pobocze, pod same drzewa, aby da w ten sposb moliwo w miar swobodnego przejazdu tamtemu pojazdowi. Ale ten, gdy ze mn si zrwna, zatrzyma si przy mnie. Ju po chwili usyszaem znajomy gos mojej ssiadki. Jak si okazao, nie daa ona za wygran, a namwia swych znajomych aby w swym Polonezie przywieli j w miejsce jakie odpowiadao moim opowiadaniom. Wanie stamtd wracali. Bya wraz z modym maestwem, ktre rwnie chciao bra udzia w PRZYGODZIE. Powiedzieli mi, e nikogo oprcz nas tu nie ma, oraz e nie widzieli niczego zastanawiajcego. Odpowiedziaem, e jeszcze nie ma tej godziny, czyli 4:22, chocia nic nie wskazywao na to eby za dwadziecia minut miao si rozwidnia. Po kilku minutach naradzania si, postanowilimy aby zawrcili. Dojechalimy na miejsce gdzie 30 lat temu na ciece leaa moja torba szmaciana z kanapkami i grzybami. Ja nazywam to ciek, jednak faktycznie jest to droga lena bardzo rzadko przejezdna przez czterokoowe pojazdy, a gwnie uywana przez motocykle, rowery i pieszych, dlatego te jedynie w samym rodku wyysiaa z trawy i piaszczysta. To na tej ciece po raz pierwszy w yciu widziaem czarne wiato... Od tego punktu do krawdzi lasu jest okoo 50 metrw patrzc na wschd, natomiast patrzc w kierunku pola na ktrym staem (30 lat temu) i liczyem plamy na Socu, a wic w kierunku pnocnym, grubo lasu wynosi okoo 150 metrw. Okazao si, e noc trwa nadal. Nic nie wskazywao na to, aby za kilka minut miao by widno. Pomimo e by rodek sierpnia, to jednak byo dosy chodno. Przeczekalimy tak wic do godziny pitej rano. Po czym oni zaczli powtpiewa. Wreszcie zrezygnowali, odjedajc powoli w stron Legionowa. Patrzyem za oddalajcymi si wiatami ich Poloneza, a w kocu wchona go cakowicie ciemno. Pozostaem sam. Byo bardzo cicho, bardzo ponuro. Po kilkunastu minutach takiego oczekiwania poczuem si nieswojo. Rwnie wic zrezygnowaem z czekania. Uruchomiem malucha i pomau ruszyem w lad za nimi. Byo wwczas koo godziny 520. Pomylaem, e oni musieli zapewne ju dojeda do Dbego. Jechaem ostronie i naprawd badzo powoli, uwanie rozgldajc si dookoa. Jeszcze naiwnie liczyem na to, e moe przybd. Rnie jednak mylaem sobie, biorc wszystkie za i przeciw. Rozwaaem, e moe to obecno osb z Poloneza przeszkodzia nam w spotkaniu, no bo co te innego mogem sobie w takiej sytuacji pomyle? Rozwaajc tak, dojechaem prawie do asfaltu. Zatrzymaem wic samochd. Zapaliem papierosa. Przede mn po asfaltowej nawierzchni co par minut przejeda jaki samochd. Jak zwykle zaczyna si dzie, a wic ruch na drodze. W dodatku zaczynao si powoli ju rozwidnia. Stan wwczas i nie wyjeda na asfalt nakaza mi jaki wewntrzny impuls, co, czego nie potrafi okreli ani nazwa - po prostu MUSIAEM STAN, za po nerwowym wypaleniu papierosa MUSIAEM ZAWRCI. To co mnie tam cigno byo silniejsze od mych wasnych myli. Dziaaem jak automat, tak, jakbym by kierowany jak nieuchwytn si magnetyczn ktrej nie do e si nie opieraem, ale nawet jakby poddawaem si z ufnoci, tak jakbym sam tego wanie chcia. Jestem chyba nienormalny, bo gdyby byo inaczej, to nie wierz by przecitnemu i normalnemu czowiekowi mogo si co takiego przydarzy, i nie uwierzybym nikomu e istnieje jakie nazewnictwo na istnienie takiej nieuchwytnej, nienamacalnej, a jednak wyczuwalnej, siy. Dzi, gdy z perspektywy minionego czasu spogldam wstecz za siebie i widz raz jeszcze t sytuacj, nie mog oprze si wspaniaemu wraeniu magnetyzmu ktry spowodowa e zawrciem, i nie potrafi dokadniej oceni sposobu mojego zachowania si w tamtej chwili. Byem rozgoryczony, peen wewntrznego zawodu. Tak bardzo chciaem ujrze w normalnych warunkach swego syna. Tak wiele pyta jemu zada... Owa wewntrzna niewytumaczalna sia nakazaa mi ebym jeszcze

48

raz pojecha w to samo miejsce. Zawrciem. Szybko, bardzo szybko przebyem ten pierwszy kilometr, dajc ostro w peda gazu. Ale potem musiaem zwolni, bowiem zaczynaa si krta droga pena wystajcych korzeni. Pokonaem wic powoli ten okoo pkilometrowy odcinek, niekorzystny dla tak malutkiego, nieterenowego samochodzika. Uywaem cay czas reflektorw. Nagle, niecae 200 metrw przed celem, samochd niespodziewanie przesta pracowa. Bya godzina 540. Panowa pmrok, ale na tyle, e istniaa ju widoczno na jakie 20-30 metrw. Silnik sam zgas, jakby zabrako paliwa. Pomylaem wic, e moe klemy mojego akumulatora si poluniy, lub chocia jedna z nich. Otworzyem wic mask eby zajrze do tych klem. Wysiadem z samochodu, bo mylaem e na tych wybojach, jadc z tak du szybkoci, samochd poddany by duym wibracjom, wic i mogy si klemy poluzowa. Ale gdy tylko podszedem do maski, poczuem na swym ramieniu, e kto pooy mi rk. W odruchu chwili chciaem tego kogo rbn na odlew, ale nakazaem sobie maksymalny spokj. Zreflektowaem si bowiem, e ktokolwiek to jest, nie chce zrobi mi krzywdy. Zdawaem sobie wiadomie z tego spraw. No bo przecie, gdyby chcia, to mgby ju wczeniej. Pod wpywem nagego, niespodziewanego dotyku, w jednej chwili zrobio mi si bardzo gorco. Powoli odwrciem si. Trzymajc sw praw rk na moim lewym ramieniu, sta czowiek w skafandrze i w okrgym przeroczystym chemie na gowie. Chocia nie byo jeszcze zupenie widno, to jednak po chwili wpatrywania si w niego, sam - t.j. bez adnego telepatycznego podpowiadania, rozpoznaem w nim mego dawnego przewodnika. Tak, to by mj stary znajomy, KARI. Stalimy tak naprzeciw siebie okoo minuty, wpatrujc si w siebie nawzajem. Jaki skurcz trzyma mnie za gardo i nie pozwala mi niczego z siebie wykrztusi. Ten skurcz by jednak inny anieli podczas topienia si, gdy ten spowodowany by radoci z powodu spotkania po dugim niewidzeniu si z nim. Kari w drugim opuszczonym swym rku trzyma obrcz, ktr powoli, jakby majestatycznie, naoy mi na gow niby koron, i dopiero wtedy usyszaem: witaj, chod ze mn. Byy to sowa, obrazy wibracyjne, drgania woone bezporednio do mojego mzgu i niesyszalne dla ucha. Odwrci si i powoli poszed przodem, nieco miesznym krokiem, jakby podskakujc, jakby mu nie byo pieszno. Powodem tego miesznego kroczenia, moim zdaniem byo cinienie atmosferyczne Ziemi. Poniewa jest ono inne ni na Nea, dlatego on porusza si po Ziemi nieco szybciej ni ziemski astronauta Armstrong na Ksiycu. Dlatego te sposb jego poruszania si, aczkolwiek oczywisty, by dla mnie nieco mieszny. Idc za nim zastanawiaem si nad sposobami ich powita: my Ziemianie mamy swoje zasady, gdzie po dugim niewidzeniu si ze sob, w jaki czuy sposb potrafimy okaza sobie rado ze spotkania. Natomiast ONI s niezbyt uczuciowi. Pomimo i zdaj sobie z tego spraw, e cae tysiclecia wyprzedzaj nas ewolucyjnie i technologicznie, z satysfakcj pomylaem o tym, e oto my, Ziemianie, mamy nad nimi przewag pod wzgldem emocjonalnym. Wreszcie doszlimy do tego miejsca sprzed 30-tu lat, tam gdzie spotkaem humanoidk. Kari nawet si nie zatrzyma, lecz poszed dalej. Szlimy przez las w stron pobliskiego pola poza lasem. Wyszlimy na to samo pole znane mi ju z przeszoci, ale niczego nie byo wida, pomimo e ju byo widno. Nie wiem ktra bya wwczas godzina, bo o zegarku przestaem myle. Gdy przeszlimy okoo 20-cia metrw, Kari nagle stan. Doszedem do niego, a on kaza mi wycign przed siebie rk, co te uczyniem. Rka natrafia na przeszkod niewidzialn dla oka. Przeszkoda ta bya zupenie niewidzialna, tak jak otaczajce powietrze. Pomacaem rk w drugim miejscu, obok, przeszkoda bya tam rwnie. Bya ona paska, na pewno pionowa, oraz zimna, wilgotna, twarda i gadka. Zapytaem przewodnika co to jest i jak to moliwe. Jednak zamiast odpowiedzi, on tylko skin mi gestem charakterystycznym, gdy chce si kogo do czego zachci. On jakby zachca mnie do tego bym by jak najbardziej zdziwiony ICH technik. Moje zdziwienie jakby sprawiao mu rado i satysfakcj. Mi natomiast byo gupio, e nie rozumiaem tego ICH wynalazku, czy jak go tam nazwa... Wszdzie jednak tu przed sob natrafiaem na chropowat powierzchni z zimn, jakby nieco wilgotn warstw, jakiego niewidzialnego metalu lub innej substancji. Jednak nie byo tego wida. Kari, gdy ju widocznie uzna e czas zakoczy t zabaw w ciuciubabk, pooy mi sw rk na tej obrczy na mojej gowie. W tej samej chwili ta bariera przestaa istnie. Daem dwa kroki do przodu. Oczywicie, e nie byy to faktyczne dwa kroki, a w rzeczywistoci byo ich wicej. Jednak o niewielkiej odlegoci zwykle mwi si dwa kroki. W miar jak si oddalaem od tej bariery, to tak jakby z lekkiej mgy zacz wyania si obraz ich statku a do zupenej ostroci obrazu. W kocu moim oczom ukaza si wyranie widoczny, ogromny statek kosmiczny w ksztacie dysku - spodka, jakiego jeszcze nie widziaem. Wisia okoo 50-ciu cm nad ziemi nieruchomo, majestatycznie, srebrzysty, przepikny. Mg mie 40 metrw rednicy i od podstawy do wierzchoka okoo 20-tu metrw. Zarwno w grnej jak i w dolnej jego kopulastej czci mia rzdy iluminatorw, to jest niewielkich, trjktnych okienek, okoo metrowej wysokoci i metrowej szerokoci na podstawie. Dla zorientowania czytelnika jak on wyglda, na zaczonym rysunku 12 przedstawiam zarwno statek, jak i jego iluminatory. Rysunek ten nie jest jednak precyzyjnym widokiem jaki w owym momencie zobaczyem (wszake statek ten przez cay czas wisia tylko okoo 50 cm od ziemi, za od spodu widziaem go dopiero kiedy odlatywa), a moliwie najwierniejszym oddaniem wizerunku statku i atmosfery owego spotkania, jednak bez wzicia pod uwag wymiarw, dokadnych proporcji, czy skali porwnawczej wielkoci statku w stosunku do rozmiarw dwch postaci. Na dolnej powierzchni statku (t.j. pod jego podog), jak oceniam jakie cztery metry od pionowej krawdzi konierza bocznego w kierunku osi centralnej tego ogromnego dysku, widocznych byo (pokazane te na rysunku 12) jakby siedem okrgw, pkul, czy jajowatych form emanujcych niepenorowy kolor wiata (t.j. taki niezupenie rowy, w kierunku tego koloru). Pamitam dokadnie, e byo ich siedem. Rozmieszczone one byy idealnie symetrycznie wzdu obwodu statku, naokoo jego osi centralnej. Gdy statek zawisa nieruchomo nad ziemi, owe pkule wyglday jakby byy wklse, t.j. zakrzywiay si ku wntrzu statku. Jednak potem,

49

kiedy obserwowaem odlot wehikuu, wyglday one jakby byy wypuke, t.j. wybrzuszay si ku zewntrz. Ich rednic oceniabym na jakie 3 do 3.5 metra. Nie wiroway wok wasnych osi. Ich kolor by tak gsty e nie pozwala dokadnie wejrze do nich, ani odnotowa ich krawdzi. Istnienie tych krawdzi atwiej byo si domyla ni je widzie, chocia widziao si je przez to brudne wiato ale niezupenie wyranie. wiato jakie emanoway byo stae, bez adnych oznak migotania czy pulsowania. Natomiast pniej w momencie startu, kule te w miar unoszenia si statku, powoli - tak jakby byy amortyzowane, wynurzyy si na zewntrz. Jednoczenie ich kolor zmieni si w zielonkawo-seledynowy, mocno nasycony - nagstniony tym wiatem. wiato to rwnie wwczas nie pulsowao, nie drgao, ale powodowao, e symetrycznie wok statku, i nad nim oraz pod nim, wytworzya si taka aureola przy samym rodku czerwonawo-brunatna, tworzc ku zewntrz gam kolorw poprzez czerwie i pomaracz, kolor ty, a do bieli. Grubo tej gamy kolorw wynosia okoo 30 metrw. W centrum podogi statku, w rodkowej czci okrgu wyznaczonego przez owe siedem kopulasto wystajcych jakby jajek, odnotowaem wwczas jakby wkls kopu zestawion z szeregu konierzowatych obrczy. Byy one osadzone jakby w stopniach o gbokoci okoo 1 metra, wygldajc jak may staroytny amfiteatr odwrcony do gry nogami. Im bliej centrum statku, tym gbiej konierze te byy osadzone. Nie umiem powiedzi ile byo tych konierzy czy stopni w amfiteatrze (moe 4 do 6). W samym ich rodku, czyli w centrum statku, widniaa absolutnie czarna dziura o rednicy jakich 3 do 4 metrw. Z dziury tej nie wydobywao si adne wiato. Obejrzaem si za siebie, w stron lasu, ale lasu wcale nie byo wida. Dokdkolwiek okiem sigaem, bya tylko pustka. Powrciem wic wzrokiem do statku. Cay czas tam by. Byo to troch i niesamowite, bo zdawaem sobie z tego spraw, e przecie statek znajdowa si w niewielkiej odlegoci od tego lasu, a nie byo go przecie z lasu wida. Nic nie byo wida i mogem wtedy myle, e ONI t barier spowrotem za mn zamknli i bylimy jakby w potnym bblu - pod kopu. Wiedziaem jednak e ONI dysponuj wiksz od naszej technik, dlatego te nie powinienem si niczemu dziwi cokolwiek by to nie byo. Jednak, mimo wszystko, odniosem takie wraenie, e ONI lubi gdy si im schlebia, gdy si wszystkiemu dziwiem, stawali si wtedy jakby dumni... Patrzc wic na tego kolosa ktrym tu przybyli, usyszaem e to ich ostatni z wynalazkw. Kari si nim chwali, tak jak dziecko chce si chwali jakim dobrym z jego strony uczynkiem. Odczuem wic z niejak dum t satysfakcj, e oto my Ziemianie, i pod tym zgldem mamy nad nimi przewag, w tym sensie, e ONI s od nas bardziej naiwni, i e ich atwo mona podej i nabi ewentualnie w butelk... Odczuwaem to z niema satysfakcj ZIEMIANINA! Kari cign swj monolog, e oto tym pojazdem ONI mog teraz w czasie zerowym (wedug naszego pojcia) podrowa w czasie i przestrzeni w dowolne miejsca. Powiedzia mi te, e ONI s tu ju od trzech dni i e wczoraj ju mnie tu widzieli. Nie wyjani jednak dlaczego nie nawizali ze mn kontaktu, ani co tak dugo tam robili. Powiedzia te ebym samochodem si nie martwi, bo i jest sprawny, i go nikt nie widzi. Na temat niewidzialnej bariery przez ktr nie mona przeby dowiedziaem si tylko tyle, ile moglem obj swym rozumem. A wic, e my Ziemianie, ju przeszo 50 lat temu bylimy na drodze by rwnie doj do tego aby osign niewidzialno, ale zrezygnowalimy, gdy zniechcio nas czyje bdne wyliczenie. Ponadto e istnieje wiele rnych barw-kolorw ktrych my, Ziemianie, jeszcze nie znamy. Rwnie e nie znamy sposobu eby sta si niewidzialnym, lub aby jaki przedmiot uczyni niewidzialnym. Ale minie zaledwie kilka lat na Ziemi, a i my, Ziemianie, bdziemy umieli stawa si niewidzialnymi, gdy opanujemy wasny magnetyzm ziemski za spraw ktrego bdziemy mogli otoczy si rozpitym polem magnetycznym. Tak odpowied da mi Kari gdy o to go pytaem. Doda, e to naprawd nic nadzwyczajnego i ponownie zjawisko to porwna z kolorami ktrych nie znamy, a ktre istniej. Powiedzia mi te, e ONI ju dzi musz std odlecie i e mnie nie maj zamiaru ze sob zabiera, wic ebym si tym nie przejmowa i nie martwi. Dowiedziaem si, e maj swoisty kopot z INTRUZEM ktry IM obecnie bezporednio zagraa, a pochodzi z innej galaktyki. Nie dowiedziaem si o jakiego rodzaju intruza chodzi. Zblialimy si wic do ich statku, ktry od przeszkody znajdowa si w odlegoci okoo 20-tu metrw. Luk by otwarty. Znajdowa si okoo 5 metrw od podstawy. Z otwartego luku w kierunku ziemi bi silny snop biaawego, silnego wiata. W w silny snop wiata trzeba byo wej, na zewntrz statku. Oczekiwali ode mnie tego, co te uczyniem. Nie mam pojcia ktra moga by godzina gdy w sup ten zaczynaem wchodzi. Jak mi wytumaczyli, niezbdne to byo w celu odkaenia, czyli pozbycia si ziemskich bakterii, dla NICH szkodliwych. Po tym zabiegu, w trakcie ktrego prawie nic nie wayem (przez okoo dwch minut), ponownie zobaczyem cay statek, obok ktrego sta Kari z maym chopcem wzrostu okoo nieco ponad metr patrz rysunek 12. Ubrany by w bia jednolit tunik. Sta z jasnymi dugimi wosami opadajcymi poza ramiona. By o jasnoniebieskich licznych oczkach, chocia bez rzs, ale za to osadzonych w przemiej licznej ale drobnej buzi. Jakby lekko si umiecha i jednoczenie patrzy na mnie z wyrazem zaciekawienia, i jakby lekko z niedowierzaniem i niepokojem. Sta tak i spoglda na mnie wzrokiem dziecicym, a jednoczenie penym i mdrym. Gboko te swymi mylami wnika w moje myli, a zdawaem si to odczuwa fizycznie. Na nogach mia jasnobrzowe sanday, spod ktrych nieco dla mnie miesznie wyglday jego stopy, na palcach nie byo paznokci... Nie mia na sobie ani chemu, ani skafandra. Kari ju w tym momencie rwnie na sobie tych akcesorii nie posiada. Nie mam przy tym pojcia kiedy i jak Kari zdoa si rozebra. Wszake tylko jakie 2 minuty wczeniej by jeszcze w skafandrze. Podszedem powoli do niego, ujem jego drobne rczki w swoje donie. Poczuem ich przyjemne ciepo, i przytknem do swych ust zasypujc te rczyny swymi gorcymi pocaunkami. I sam nie wiem kiedy poryczaem si, co zaskoczyo maego chopca, ale nie przestraszy si. Odniosem wraenie e by moim powitaniem jedynie zaskoczony,

50

gdy w szale radoci zasypywaem ca t kochan sodk buzi gorcymi pocaunkami i tulc go do siebie wyczuwaem jego drobne kostki. Podczas podnoszenia jego waga czua si normalnie, jak innych chopcw jego wielkoci. By zamizerowany, ale Kari natychmiast uspokoi mnie e wszystko jest z nim w porzdku. Nastpnie zwrci si do dziecka, po swojemu tumaczc mu e wanie taki obyczaj na Ziemi panuje, i w taki sposb wita si osoby po dugim niewidzeniu si z sob. Wtedy usyszaem gosik mego syna: dobrze tak, niebywae... Wypowiedzia to po polsku. Zacz oglda moje palce z paznokciami, dotyka rzs, ubrania, twarzy, wosw... Wreszcie uj mnie za rk i powoli obeszlimy cay statek dookoa. Idc, porusza si zupenie normalnie. Odniosem wraenie, e jestem wewntrz jakiego ogromnego bbla z wewntrz ktrego niczego nie wida. Co chwila dotykaem powierzchni bocznej ich statku. Statek skada si bowiem jakby z trzech czeci. Cz najnisza, najszersza, i najwiksza, jakiej bocznej powierzchni wanie dotykaem, wygldaa jak ogromny metalowy kube, krek, lub moneta. Drugi podobny metalowy krek, kube, czy moneta o wiele mniejszej rednicy, naoony na ten dolny kube, by czci rodkow. W kocu na t cz rodkow naoona bya trzecia cz grna jaka wygldaa jakby ogromna miska dnem do gry. Trzeba doda, e ten najniszy kube jakiego dotykaem mia okoo ptora metra wysokoci od podstawy do grnej krawdzi, czyli do grnego kantu poza ktrym jego powierzchnia z pionowej przechodzia w poziom rwnoleg do powierzchni ziemi. Ta pozioma powierzchnia biega kilka metrw w kierunku osi statku, a do nastpnego kuba czy krka mniejszego objtociowo, ale za to o drugie tyle wyszego. Pionowa ciana (z iluminatorami) tego drugiego krka musiaa mie okoo 4 metrw wysokoci. Natomiast okoo 10-12 metrw miaa od podstawy do wierzchoka pokrga kopua (miska dnem do gry). Chc tu wyjani, e pniej, w momencie startu, kopua ta wysza ze rodka do gry, i wtedy wyranie ju byo wida jej ogrom. Przedstawia wwczas swoj okazao w postaci poowy ogromnej kuli wci wirujcej wok wasnej osi. Wirowanie to trwao nawet podczas caego czasu pobytu statku na Ziemi. Szybko obrotowa nie zmieniaa si i moga wynosi okoo 30-tu penych obrotw na minut. Kierunek obrotu by odwrotny ni wskazwki zegara. W momencie startu kopua wynurzya si z wntrza ukazujc e jest poow kuli - tym samym zwikszajc si ku grze o poow. Przy dotyku statek mia chropowat powierzchni i wyczuwaem chodny, nieco wilgotny metal. W dotyku wcale nie czu si taki sam jak owa niewidzialna bariera jak dotykaem poprzednio. Wyczuwaem metal, mokry i chodny, ale napewno metal. No, moe to gupio zabrzmie, ale poprzez dotyk wyczuwaem e ten metal musia by cholernie cienki, a jednak bardzo ciki i twardy. Nie mam pojcia skd takie myli i skojarzenia ale wanie takie wraenie odniosem. adnych oznak ycia. adnych dwikw. adnych zapachw. Zapytaem chopca jak go nazywaj. Odpowiedzia e SEEN. Spytaem czy chce ze mn zosta. Odpowiedzia, e nie moe ze wzgldu na istniejce nasze wibracje negatywnie na nich oddziaywujce. No i oczywicie wszelkie bakterie i zarazki, dla nas normalne, dla nich zabjcze. Rozmawialimy czciowo po polsku, czciowo telepatycznie. Byy momenty, e wyczuwaem w swej gowie jego myli i pytania, na ktre odpowiadaem rwnie telepatycznie, chocia niekiedy i gosem. Bez wzgldu jednak na to jak to czyniem, on rozumia, potwierdzajc lub pytajc. Odniosem jednak bardzo dla mnie przykre wraenie, e chopiec jest ... niedoinformowany w stosunku do swego wieku i e brak mu cwaniactwa tak przecie bardzo charakterystycznego dla ziemskich chopcw. A moe si myliem? A moe jego rozwj intelektualny by rozwinity nad ponad przecitny chocia ja tego mogem nie odnotowa i nie wyczu. W kadym bd razie syszaem w bardzo wyranym dziecicym gosiku - wyrobienie ziemskiego, polskiego sownictwa, i e pomimo swego dziecictwa - musia si czsto posugiwa naszym jzykiem (pytanie jednak: z kim i gdzie?). Seen doda rwnie, e nie moemy by razem nawet u nich, gdzie istniejce tam m.in. nieznane nam promieniowanie, dla nich yciodajne, dla mnie byoby zabjcze ju po miesicu. Doda mi ze smutkiem, e ubolewa nad tym i Ziemia powoli, ale ustawicznie umiera. Wie to od swej matki i nauczycieli, e pozostao nam ju niewiele ycia. Noc z 4/5 marca 2017 roku, wedug naszego kalendarza, bdzie najtragiczniejsza dla Ziemi i wszystkich ludzi. Niewielu tylko ludzi Neataczycy i Orianie zdoaj ewakuowa na inn planet, ktra ju dawno jest do tego celu przygotowywana, chocia z ogromnymi trudnociami z kilku wzgldw. (Zgodnie z tym co Kari mi przekaza, Orianie s ras podobn do nas i Neataczykw, jednak tych ostatnich znacznie wyprzedzaj technologicznie. To co my robimy z ciastem z mki, Neataczycy robi z ... czasem, natomiast Orianie robi ze ... wiatem. Mog oni nawet magazynowa wiato. Nie obawiaj si te czarnych dziur, bo je kontroluj. Swoje ciaa potrafi czyni lekkimi lub doprowadza je do ogromnych ciarw. Nie widziaem adnego ich przedstawiciela bezporednio wzrokiem, ale Kari zaaplikowa mi ogromn dawk impulsw do mojego mzgu z ich wizerunkiem. Wiem wic, e nie rni si specjalnie od ziemskich mulatw, t.j. wygldaj jak bardzo opaleni na socu biali ludzie. Dzieli ich od Nea dwa tysice lat wietlnych, i to wanie oni udzielili Neataczykom pomocy 13 500 lat temu. Orianie yj na wielu planetach ktre s od siebie oddalone o 2 do 3 lata wietlne. Pomimo tych odlegoci maj to co dla nas jest Socem. Jednak nie jest ono w takim samym znaczeniu jak nasze, gdy ich Socem jest inna od znanych nam czarna dziura. Z dziury tej czerpi potrzebne im i wiato i ciepo, oraz wszystkie niezbdne im energie. Dla nas, Ziemian, s to zagadnienia sigajce zbyt gboko w mroki naszych intelektw, abymy mogli je zgbi i zrozumie. S to dla Ziemian niepojte sprawy, gdy obecny szczebel technologiczny dwutysicznego roku na Ziemi porwnuje si z nimi tak, jak dzisiejszy laser porwnywaby si do czasw Mieszka Pierwszego - albo nawet jeszcze dalej. Poza ich pozytywnym do Ziemian nastawieniem nic wicej nie wiem.) Dalej Seen powiedzia, e s cywilizacje, ktre co prawda znacznie nas wyprzedzaj technologicznie, ale jednoczenie bardzo obawiaj si nas. Dlatego te czyni one wszystko to, co moe nam przynie jak najszybsz zagad i zgub, odpowiednio manipulujc naszymi umysami i w poredni sposb doprowadza-

51

jc do rnych kataklizmw ktre degraduj nas oraz nasze naturalne rodowisko. Najbardziej obawiaj si tego, e nasza Ziemia ma najbardziej korzystne warunki do rozwoju czowieka. W warunkach tych czowiek rozwija si rytmem jednostajnie przyspieszonym. Ta sytuacja OBCYM jest nieznana, i ju teraz nas obawiaj si tak bardzo, e chcieliby zatrzyma nas w rozwoju. A poniewa jest to dla nich niemoliwe, to najlepiej nas zniszczy. Poniewa jednak z przyczyn mi nieznanych nie mog zrobi sami tego bezporednio, postanowili wic niszczy nas powoli, ustawicznie, ale w poredni sposb. Tak wic to wanie oni, ale naszymi rkami, niszcz Ziemi, dla ktrej nie ma ju ratunku... Drug, nie mniej wan przyczyn dla Orian i Nea ... jest to, e nie ma drugiej takiej planety, gdzie panowayby takie same warunki. A niesposb (nawet dla nich, razem z ich technologi) wytworzy idealnie takich samych warunkw jakie panuj na Ziemi, samonaturalnie... Za tam, gdzie ONI przygotowuj dla nas, nie kady ziemski organizm bdzie mg normalnie funkcjonowa. Istnieje jeszcze przeszkoda w sensie wyznaniowym, oraz psychicznym, gdzie trudno bdzie wyperswadowa ludziom konieczno takiej sytuacji, oraz wiele, wiele innych, wcale nie mniej wanych przyczyn. Seen powiedzia mi rwnie, e pozna osobicie ca swoj rodzin. Dosownie ca, t.j. zarwno po stronie ojca jak i matki. Ale dopiero zupenie niedawno dowiedzia si o swoim pochodzeniu. Teraz wanie dziki komunikatorowi dowiedzia si bardzo wiele o samej Ziemi i o ludziach. Od niego dowiedziaem si e to, o czym ja myl, on o tym rwnie natychmiast wie. Nawet wwczas gdy ja jestem na Ziemi, za on na Nea. Ale tylko wtedy gdy ma komunikator na gowie. Nie istnieje wwczas przeszkoda w sensie czasu i przestrzeni. Powiedzia mi te e nigdy mnie nie zapomni, ale nie wie czy jeszcze si spotkamy. Gdy doszlimy do punktu wyjcia, sta tam Kari. On przyrzek mi e spotkamy si z nim jeszcze dwukrotnie zanim zamieszkamy razem na innej planecie o bardziej sprzyjajcych warunkach jakie panuj na Nea czy na Ziemi. Bdzie tam ewakuowane 3 bedrygi ludzi, za jedna bedryga to 6 spoecznoci, za jedna spoeczno to 666 osb. Kari powiedzia mi te, e TABLICZKA, jak to ja nazywam pewne ich urzdzenie, spenia swoje zadanie. Do uruchomienia byy potrzebne ziemskie wibracje i co jeszcze, i e to ju zabrali bo przestao by potrzebne. Pozostae takie samo urzdzenie zabrali rwnie. (Na prob profesora Pajka sprawdziem potem czy to prawda. Faktycznie te tabliczka jak uprzednio zainstalowaem ju znikna. Pozosta jednak po niej lad wgniecenia, za za pomoc dozymetru, ktrym byo zwyke radyjko tranzystorowe, stwierdziem e pozosta tam jakiego rodzaju niewidzialny lad, t.j. albo napromieniowanie, albo rozmagnetyzowanie miejsca. Radyjko bowiem w samym tym miejscu przestawao gra, za w odlegoci 1 metra okropnie trzeszczao. Kiedy tam przebywaem, sprawdzaem ten efekt czterokrotnie. Mj narczny zegarek zaczyna tam przyspiesza i gono cyka, za mnie samego zaczyna tam morzy sen i bolaa gowa. Te same sprawdzenia powtrzyem potem a kilkakrotnie w odstpach kilkumiesicznych od siebie. Za kadym powtrzeniem ten niewidzialny lad stawa si sabszy.) Nastpnie Kari zdj mi obrcz z mojej gowy, po czym wzi chopca za rk i powoli weszli w wiato. Chciaem krzycze, ale jaki niemy skurcz cisn mnie za gardo i nie pozwoli mi wydoby adnego dwiku. Tym razem by to skurcz alu za kim ukochanym - emocjonalny, ze wzruszenia. Nie mogem zrobi najmniejszego ruchu. Staem tak jakbym by sparaliowany z rozpaczy. Patrzyem jak obaj znikaj w stoku biaego wiata, a tu nagle staa si rzecz niepojta. Przenigdy tego nie zapomn i cay czas w swych mylach anlizuj t cudown i zarazem straszn chwil. Oto ze wiata wybiega chopiec, Seen, dobiega do mnie i rzuca si na m szyj. ciska mnie i obejmujc mnie swymi chudymi i drobnymi rczkami, zasypuje moj zapakan twarz gorcymi pocaunkami. Syszaem jak szybko bije jego serduszko. Czuem jak cae jego mae ciako przebiegaj dreszcze... Tuli si tak do mnie, sam nie wiem ile czasu, a ja staem niemy cay spity i ... sparaliowany, nie mogc nawet odwzajemni ucisku. Tylko mj mzg rejestrowa t scen jak obiektyw kamery filmowej. Nastpnie bardzo wolno osun si ode mnie i powoli, odwrciwszy si wszed w wiato. W nim znik. Przesta by widoczny. Stoek wiata zacz powoli unosi si ku grze, a wessa go cakowicie luk. Luk by jeszcze chwil otwarty, po czym powoli zacz si zaryglowywa obracajc si dookoa swej osi tak, jakby nagle zacz by spiral, ale plastyczn. Rwnie wszystkie iluminatory byy cakowicie zamknite, ale nie widziaem momentu ich zamykania. Sam statek pomaleku unosi si zacz ku grze, tak, jakby jaka niewidzialna sia cigna go do gry. W ten sposb, bez adnego absolutnie dwiku, wznis si na okoo 30 metrw po czym zatrzyma si nieruchomo. Trwa tak ze dwie minuty, aby nastpnie znowu unie si do wysokoci okoo 300 metrw, i znowu znieruchomia, ale tym razem dosownie na kilka sekund, po czym nagle... znikn... Kocowemu znikniciu statku towarzyszy jedynie nagy, ale bardzo krtki, ledwo dostrzegalny bysk. Staem wic jeszcze w tym samym miejscu przez kilka minut, i dopiero wwczas zobaczyem e soneczko jest ju z pitnacie stopni nad choryzontem i e jest ju godzina 9:00 rano. O dziwo! Tym razem ONI nie spowodowali zatrzymania pracy mego zegarka, tak, jak 30-ci lat temu... Tym razem czas pyn wic normalnie. Niemniej, jak potem zwrci mi na to uwag Profesor Pajk, co i tutaj nie grao. Nasz spacer wok statku, wraz z momentami gdy si zatrzymalimy wedug mojej oceny mg trwa okoo 10-ciu minut. Natomiast pod kopu, wszelkie czynnoci, plus rozmowy, plus spacer wok statku, czyli inaczej: od momentu gdy zgas mi silnik do momentu ich odlotu mina najwyej 1 godzina czasu. Tak wic w momencie ich odlotu powinna by godzina 6:40 rano, a nie 9:00! Bez adnych po drodze barier i bez adnych przeszkd doszedem do swego malucha, ktry za pierwszym razem zapali. Nie zauwayem ani nie odczuem potem ju nawet najmniejszych zmian czy anomalii. Rwnie bez adnych przygd powrciem do Legionowa. Byem tam w jakie p godziny potem, czyli okoo 9:30 rano. Oczekujca mnie ona nie zadawaa mi ad-

52

nych pyta. Musiaem le wyglda, skoro sama bez sowa posaa mi ko i powiedziaa: po si i wypij si, le wygldasz. Jak si wypisz, opowiesz mi wszystko, oczywicie, o ile bdziesz chcia i o ile bdziesz mg. Nawet nie wiem kiedy zasnem. Miaem sen w ktrym ONI mi si nili e prosz mnie o pomoc, o dostarczenie im energii, bo wszystek zapas zuyli dla celu bezporedniego dotarcia do Ziemi. eby bowiem dotrze do Ziemi musieli przebi si przez potne przeszkody, bariery celowo postawione na ich drodze przez intruzw okupujcych Ziemi, aby nikt inny do nas nie mg dotrze. Neataczycy dotarli jednak, ale zuyli t energi niezbdn im na powrt na Nea. Do mnie wic zwrcili si o pomoc abym da im niezbdn energi. Powiedziaem im, e nie wiem o jak energi chodzi, wic kazali mi do tego doj za pomoc hipnozy. Wszedem wic w letarg ale nie mogem znale sposobu ktry by im pomg. I wtedy obudziem si. Cay byem spocony, za ona powiedziaa mi e spaem 20 minut i przez sen okropnie krzyczaem. Od tamtej pory takie i temu podobne koszmary cigle mnie mcz. Sny zmorowe miewam przewanie wtedy kiedy to w czasie dnia mam owo dzwonienie w uszach. Jaki jednak sen by to nie by, zawsze wstaj po nim zmczony, zmaltretowany i wykoczony psychicznie, jak po cikiej pracy. W lesie, nie widzc lecz czujc, kto za mn azi. Wogle, to od tamtego nieszczsnego trzynastego sierpnia 1998 roku, moje ycie bardzo si zmienio, na gorsze. Sam siebie nie poznaj. Staem si chodzcym kbkiem nerw i nic, ale absolutnie nic mi si nie ukada. Nawet teraz piszc te sowa, pisz na uszkodzonej maszynie bo bez adnych fizycznych i technicznych przyczyn, nagle si zepsua, a to e na niej pisz to tylko zasuga sznurka, ktry jednym kocem przywizaem do maszyny, a drugi koniec, zwisajcy ze stou, obciyem ciarkiem, ktrego waga powoduje przeciganie si maszyny i papieru po kadym uderzeniu palcem w klawisz z literk. Bez tego nie chciaa si przesuwa. Od tamtej pamitnej daty nie wydarzyo si nic, co mgbym nazwa obserwacj... B5.3. Moje ycie po spotkaniu w dniu 13 sierpnia 1998 roku Po zakoczeniu opisanego powyej spotkania, dugo nie mogem przyj do siebie. Wreszcie dopiero dnia 9 marca 1999 roku zdobyem si aby zacz pisa list do Profesora Pajka aby opisa mu zasze wydarzenia. Napisanie i wysanie tego listu zajo mi jednak sporo czasu, tak e dotar on do Profesora dopiero 25 czerwca 1999 roku. Profesor zaproponowa, aby moje opisy spotkania z 1998 roku wczy jako odrbny podrozdzia do niniejszego traktatu. W tym celu przesa mi propozycj ukadu treci tego dodatkowego podrozdziau, wraz z okoo 50 pytaniami ucilajcymi jakie wyjaniay najrniejsze niejednoznacznoci ktre wkrady si do moich opisw. Niestety odpowiedzenie na owe pytania stao si ogromnie trudne z powodu najrniejszych, niekiedy bardzo niezwykych, przeszkd jakie zaczy wwczas pitrzy si na mojej drodze. Przeszkody te wyjani w dalszej czci niniejszego podrozdziau. Std list jaki dostarcza Profesorowi odpowiedzi na jego pytania, oraz jaki formuowa obecn tre podrozdziau o spotkaniu z 13 sierpnia 1998 roku, miaem gotowy dopiero 4 padziernika 1999 roku. Sprawozdanie z tego spotkania niniejszy traktat uzyska wic dopiero pod koniec padziernika 1999 roku, kiedy list ten dotar do Nowej Zelandii, za Pan Profesor wczy moje opisy w tre tego traktatu. Przystpi teraz do opisania niektrych z niezwykych przeszkd jakie nagle zaczy si na mnie wali kiedy rozpoczem prac nad przygotowaniem treci niniejszego podrozdziau. Moje listy do Profesora zmuszony byem pisa etapami, z doskoku, a wic wtedy kiedy pojawia si jakakolwiek wolna chwila. Nagle bowiem w moim yciu pojawio si tyle palcych potrzeb i obowizkw jakie natychmiast musiaem wypenia, e zaczem y jakby w przyspieszonym tempie i przewanie tak, e nie wiem co mam zrobi najpierw a co odoy na potem. Wiele za popiechu oznacza wiele chaosu. Przyczyn tego nawau niespodziewanych obowizkw i zaj byo cae zatrzsienie. Pierwsza z nich to e moj on nagle dopady dolegliwoci. W rezultacie od czasu jak zaczem pisa ten rozdzia, rwnoczenie wikszo domowych obowizkw spada na mnie. Ja sam wic nie mam na nic czasu i nie zawsze mog zrobi wszystko do koca. Przykadowo dwa tygodnie temu zaczem malowa jedno z naszych okien i nie mam czasu dokoczy. Kolejn przyczyn by pech. Zawsze gdy cokolwiek zaplanujemy, nawet chociaby na godzin naprzd, zjawia si pan PECH, ktry odwraca do gry nogami nasz normalno, oraz i tak smutn rzeczywisto. Trzebaby napisa ca ksik aby opisa te wszystkie przypadki ktre dotycz dosownie wszystkiego, i to w kadym czasie i w kadym miejscu. Wogle nie moemy z on i dziemi niczego planowa, i dlatego musimy ycie nasze bra z marszu. Domylam si, e powinienem tutaj da jaki przykad, wic podaj ostatni jaki przytrafi mi si przed zakoczeniem pisania tego podrozdziau. W dniu 3 padziernika 1999 roku, crka mojej siostry miaa lub cywilny o godzinie 13-tej. Na lubie tym miaem by wiadkiem. Chocia mi to nie bardzo pasowao, zgodziem si, bo przecie nie mona odmwi wasnej siostrzennicy. Wszake ona kiedy ze swoim chopakiem bya wiadkiem na naszym lubie. Oczywicie, w zwizku z takim wydarzeniem musiaem si do niego odpowiednio przygotowa, a wic i rwnie musiaem ponie pewne koszty. Gdy mielimy wszystko gotowe i ju wychodzilimy z mieszkania - zadzwoni dzwonek do drzwi. Prosz krzyknem i weszo mode, znane mi maestwo z malutkim dzieckiem, ktrzy przyjechali do nas niezapowiedzianie z bardzo, bardzo daleka chcc nam zrobi niespodziank. Nie znali oprcz nas nikogo... Szlag trafi lub, szlag trafi mnie i modych. Siostrzennica z mem wzili wiadka z ulicy, za na mnie si obrazili i to definitywnie. W dodatku on jest mechanikiem czsto reperujcym gratisowo mojego Wartburga - to znaczy by. Te-

53

raz zapewne bd musia znale innego mechanika i ... sono paci. Oto jeden z codziennych obrazkw naszego pana PECHA. Kolejn przyczyn moich kopotw jest stress wywoywany przez tajemnicze niemal-wypadki drogowe. Wstpny (wida ostrzegawczy) z nich zdarzy si dnia 26.VII.1999 roku, o godzinie 12:50. Nastpnie tylko w okresie od 29.VII.1999 do 3.VIII.1999 miaem siedem dalszych niemal-wypadkw. Wszystkie siedem zaszo na maym obszarze i co dziwniejsze ich wzajemne rozoenie wzgldem siebie wykazuje dziwn regularno. Kiedy poodkadaem miejsca ich zaistnienia na planie Legionowa, okazao si e miejsca w jakich mi si one przydarzyy, swoim wzajemnym rozkadem odpowiadaj poszczeglnym gwiazdom z ukadu Wolarza - t.j. gwiazdozbioru w ktrym wanie znajduje si planeta Nea (patrz rysunek 8). Cakowity za rozkad moich niemal-wypadkw drogowych, dokadnie odwzorowywuje swoim ksztatem zwierciadlan odwrotno gwiezdnego Ukadu Wolarza, wygldajc jakby by odbiciem tego gwiazdozbioru od powierzchni Legionowa. Sprawia to niemal wraenie, e kto zaprogramowa lub zamanipulowa te niemal-wypadki aby przekaza za ich pomoc jak siln wiadomo lub ostrzeenie. Pierwszy z tych siedmiu mia miejsce 29.VII.1999 roku, o godzinie 13:50. Jadcy Polonez wymusi na mnie pierwszestwo przejazdu. Gdybym o tysiczn sekundy spni si z hamowaniem - rozwalibym Wartburgiem nowiutkiego Poloneza. Drugi nastpi 9.VII.1999 roku, o godzinie 17:30. Jadcy (znowu) nowiutki Polonez o wos nie wjecha w prowadzonego przeze mnie Wartburga bo kierowc Poloneza olepio soce. Znowu z rykiem opon gwatownie hamowaem. Trzeci mia miejsce 30.VII. roku, o godzinie 8:15. Pijany rowerzysta przewrci si pod Wartburga i niemal bym go rozjecha, ale w ostatnim momencie ominem go, jednoczenie sam uciekem na trawnik przed czoowym zderzeniem z ... Jelczem. Czwarty nastpi 1.VIII.1999 roku, o godzinie 11:10. Olepio mnie soce ktre nagle wyszo zza chmur i omal wjechabym na szczepione przed sekund dwa samochody (Audi i Skod) ktre przed chwil na siebie wpady. Znowu by pisk moich opon i zatrzymaem si tu-tu przed rozbitkami. Pity niemal-wypadek mia miejsce 2.VIII.1999 roku, o godzinie 17:35. Nagle z krzakw, gdzie praktycznie jest szeroka cieka, ale tamtdy si nie jedzi, wyjecha mi gwatownie duy fiat 125p. Ryk hamowanych moich opon sycha byo przynajmniej kilometr. Szsty mia miejsce 3.VIII.1999 roku, o godzinie 12:50. Bya to prba wymuszenia na mnie pierwszestwa przejazdu przez pijanego kierowc. Jak zwykle - ryk opon no i jopy si posypay pod adresem pijanego kierowcy. Sidmy niemal-wypadek zdarzy si 3.VIII.1999 roku, o godzinie 12:55. Przejedajc przez przejazd kolejowy zablokoway mi si hamulce, w ten sam sposb zmuszajc nadjedajcy Kaszub-Gdynia-Ekspress do zahamowania tu przede mn. Kady z tych niemal-wypadkw posiada potencja aby zakoczy si tragicznie. Oczywicie jako takie powoduj, e wsiadajc teraz do samochodu zaczynam rozmyla co jeszcze moe si przydarzy. Podobnych niezwykych wydarze i nieszcz jest tak wiele, e wszystkich ich opisa wprost niesposb, bo zajyby one zbyt wiele miejsca. Przytocz tutaj jednak kilka najbardziej reprezentacyjnych przypadkw. Przykadowo jednego dnia, jaki zaplanowaem przeznaczy na pisanie, moj on nagle, bez przyczyn, zacza bole gowa. Nie pomagay adne leki - postanowilimy wic uda si do lekarza. Umylimy wic i przebralimy dzieci i wzilimy dokumenty. Kiedy jednak przyszo do ksieczki zdrowia mojej ony, nagle diabe przykry j ogonem. Wyszedem wic z dziemi na d (mieszkamy na pitrze) do samochodu aby go rozgrza, ona za zostaa w domu szukajc ksieczki. Uruchomiem silnik i wczyem dmuchaw, oraz zabawiaem cierpliwie dzieci jak tylko mogem, ale mina godzina a ona nie schodzia. Poniewa nie mogem pozostawi dzieci samych w samochodzie, poszedem wic z nimi na gr do domu, gdzie przez nastpn godzin szukalimy tej nieszczsnej ksieczki. Wreszcie znalelimy j - leaa na wierzchu. Mielimy ju wychodzi do samochodu ktrego nie wyczyem, a ktry wida byo z naszego okna, gdy nagle ujrzelimy z przeraeniem, e na odcinku mikkiego, gitkiego poczenia hydraulicznego doprowadzajcego wod do mieszkania, woda zaczyna tryska cienkim strumieniem. Strumie ten z kad sekund si powiksza, strzelajc najpierw w sufit, a ju po kilku sekundach - promienicie. Po dalszych kilku sekundach - pk. Woda pod cinieniem zalewaa sufit, ciany, podog, ubrania suszce si pod sufitem po praniu, pralk automatyczn, elektryk. Aby odci dopyw wody musiaem najpierw przebrn przez przeszkody, bo rnymi pierdoami miaem pozastawiane dojcie do kurka - akurat eksperymentowalimy w ustawieniu wyposaenia azienki. Tak wic, zanim zamknem ten nieszczsny kurek, upyno okoo trzech minut, w czasie ktrych mielimy powd w mieszkaniu. U nas nie ma progw, woda zalaa wic nam ca powierzchni mieszkania jednocentymetrow warstw. Dywany i wykadziny nasiky wod. Woda przelaa si te przez podog/sufit i zalaa ssiadw z dou. Niech kto sprbuje wyj dywan 6x4 m, ktry poprzystawiany jest meblami i nasiknity wod, a jeeli ju to si mu uda, to niech go zroluje i wyniesie na dwr do trzepaka aby mg tam schn przez kilka dni. Ja tego dokonaem, za ona w tym czasie zbieraa szmatami wod i wyymaa do zlewu. Oczywicie, wszdobylskie nasze kochane dzieciaczki pomagay jej tak wspaniale, e zwaliy telewizor ktry ju nie nadaje si do naprawy. W midzyczasie Wartburg samoczynnie zgas, bo paliwo mu si skoczyo. Odnonie hydrauliki, to zakada j nasz znajomy hydraulik, ktry akurat by w cugu czyli pi. Tak wic nie mogem liczy na niego. Aeby usun awari musiaem albo uszkodzony odcinek zastpi takim samym ale nowym, albo nie liczy na atwizn tylko przerobi na stay - sztywny. Wybraem ten drugi wariant, bo prowizorka moe ponownie spowodowa powd. Poszedem wic pieszo na miasto aby zorganizowa rurk metalow, gwintownic, teflon i ksztatki - chcc jak najszybciej upora si z t przeklt hydraulik. Poszedem wic na skrty przez tory kolejowe. Idc zobaczyem lecego chopca okoo 11tu lat ktry paka. Przechodzc przez tory - niefortunnie zama nog. Czciowo go niosc, czciowo podpierajc, dotarem wreszcie z nim do Pogotowia gdzie go pozostawiem (na drugim kocu miasta). Jak na zo, jak nigdy, przechodzc przez postj

54

nie byo tam adnej takswki, ani adnego znajomego z samochodem. Straciem godzin. Sklep hydrauliczny ju zamknito, jednak prywatnie zdoaem zaatwi to wszystko co byo mi niezbdne do usunicia awarii hydraulicznej. Wracajc do domu spotkaem koleg z samochodem ktry podwiz mnie na Kozwk - bo tak nazywamy t cz Legionowa gdzie mieszkam. Rwnie ten kolega pomg mi rozpostrze ogromny, mokry i bardzo ciki dywan na trzepaku, a nastpnie by tak uczynny e pomg mi usun - i to fachowo, usterk. Pomg mi nawet usuwa skutki powodzi w domu, tak wic ona moga tym razem nieco odetchn. Potem zawiz nas do lekarza swoim samochodem, gdzie po fachowej pomocy ona dostaa recept na przynoszce ulg lekarstwo, oraz podrzuci nas do apteki aby wykupi to lekarstwo. Tak oto skoczy si jeden z dni w ktrym od samego rana postanowiem e spdz go na pisaniu. Za kadym razem kiedy postanawiam pisa, jaka koda spada mi pod nogi jaka zmusza aby pisanie to odoy na potem. Jednego dnia wziem ju dugopis do rki, za ona ze miechem pyta ciekawe co wypadnie tym razem. W chwil pniej zadzwoni telefon. Dobry kolega dodzwoni si z telefonu komrkowego: Andrzeju, stoj w Popowie koo Putuska. Posza mi skrzynia biegw. Nie mam pienidzy, ona w szpitalu, a ja za 3 godziny musz w Legionowie odebra dziecko z przedszkola. C mogem zrobi? Nie zjadem dogotowujcej si zupy, nie zaczem pisa, a wziem z sob link holownicz i pojechaem do Popowa 50 km. Bez przygd i przeszkd na lince przycignem duego fiata 125p do Legionowa, na podwrko mojego kolegi. Nastpnie odebralimy jego dziecko z przedszkola i wtedy od niego dowiedziaem si e wanie dzi ma odebra on ze szpitala bielaskiego. Gdy wreszcie wrciem do domu, okazao si e onie pralka zepsua si w czasie prania. Uszkodzenie nie byo powane, ale eby naprawi dozownik musiaem rozebra ca pralk automatyczn. Kiedy ju usunem usterk i nastpnie wszystko zoyem do kupy, byo po drugiej w nocy. Jake wic tu pisa? Nastpnego dnia od rana wyczyem wtyczk telefonu i postanowilimy z on e nigdzie nie dzwonimy i nikt do nas nie dzwoni. Zdecydowalimy, e przed poudniem zawioz on z dziemi do jej rodzicw (drugi koniec miasta) i tam pobd z pi godzin, ja za wrc do domu gdzie zamkn si i bd pisa. Zaraz po niadaniu pojechalimy wic do nich, ale ich nie zastalimy. Wszystko pozamykane, a ich nie ma. Postalimy wic z p godziny, pocaowalimy klamk, i po krtkiej naradzie postanowilimy przejecha si nad wod i do lasu. Bylimy nad Zalewem Zegrzyskim, potem w lesie. Gdy postanowilimy wrci zapaem w rodku lasu dwie gumy naraz: prawy przd i prawy ty. Zapasowe koo miaem tylko jedno. Zmieniem wic na przodzie, bo Wartburg ma napd na przd. Wczyem ostre koo i na tylnim flaku doczapalimy te 4 km lasem do asfaltu. Potem, gdy do domu mielimy nastpne 4 km asfaltem, okazao si e woda w chodnicy zagotowaa si. Zatrzymanym wic okazyjnie samochodem pojechaem do domu, gdzie miaem kilka k zapasowych, ale nie miaem transportu. Poyczyem wic od ssiadw roweru do ktrego drutem przymocowaem dwa koa i prowadziem rower do Wieliszewa (4 km). Po dwch godzinach bylimy w domu, gdzie okazao si e nie ma prdu. Awaria energetyczna. Dopiero gdy zaczo si ciemnia wczono prd. Wtedy przysza ssiadka - staruszka. Jej syn przewrci si tak niefortunnie e poama ebra. Pojechaem wic z nim do szpitala. W szpitalu musiaem czeka na decyzj lekarzy, ktrzy w kocu orzekli e ten pacjent zostaje w szpitalu. W drodze powrotnej z Nowego Dworu Mazowieckiego wziem na okazj - ebka, mczyzn w wieku okoo 30-tu lat, ktry chcia aby podwie go do Jabonny. Przed Jabonn zatrzyma mnie radiowz policyjny dla rutynowej kontroli. Na widok radiowozu mj pasaer wyskoczy w biegu gdy jeszcze niezupenie si zatrzymaem i da nog w pole. Jeden policjant z gnatem w rku ruszy za nim w pocig, za drugi nie pozwoli mi odjecha i wezwa posiki przez radio. Po kilkunastu minutach nadjechay jeszcze dwa radiowozy i z bezskutecznego pocigu powrci policjant okropnie wkurzony bo uciek mu klient poszukiwany od dawana wieloma listami goczymi. Mnie w kajdankach zabrano na policj, gdzie spdziem na bzdurnych przesuchaniach wiele godzin. Potem nie chciano mnie podwie do Wartburga pod Jabonn - wic kilkukilometrowa piechotka. Po powrocie do domu okazao si e wszyscy ju spali, ja te pooyem si spa. Tak ju przywykem do kopotw zawsze pojawiajcych si podczas pisania, e kiedy opisywaem zdarzenia zaprezentowane w nastpnym podrozdziale B6, aby unikn przeszkadzania wywiesiem na drzwiach kartk, e wyjechalimy. Byo fajnie a do 23:57. Jednak za trzy minuty pnoc, nagle, bez adnych przyczyn, na gow spad mi gzyms (karnisz) z zason i firank z takim wielkim hukiem, e wszyscy (ona i dzieci) si pobudzili. Tak wic opisy te mogem dokoczy dopiero nastpnej nocy. Tak oto w czasach pisania tego podrozdziau pasmo nieszcz i niepowodze stao si u mnie ju codziennoci, oczywicie opniajc wydatnie moment jego ukoczenia. Nawet na godzin naprzd nie mog niczego zaplanowa, bo oto zawsze co nieprzewidzianego staje na mojej drodze. Jak wierz stao si to za spraw pozbawienia mnie implantu w gowie. To, e jeszcze na gow nie spada mi cega z dachu drewnianego kocioa to zawdziczam tylko grskiemu krysztaowi na sznurku jaki nosz na szyi, oraz magnesowi ktry nosz w kieszeni. Natomiast kiedy zaplanuj e w danym dniu nie bd nic pisa - okazuje si e dzie taki jest sielank i nic si w nim nie wydarza! Niekiedy przytrafiaj mi si raczej dziwne przypadki, jakich nie potrafi wytumaczy. Ich przykadem moe by zdarzenie z okoo 1 sierpnia 2000 roku. Nietypowo dla tej pory roku, by wtedy ogromny wysyp grzybw. Ot byem wwczas na grzybach w dwuhektarowym lasku koo Legionowa, i zabdziem chodzc otumanionym w kko przez okoo 4 godziny. Do tego maego zagajnika wpadaem o wicie na jakie 40 minut, idc do niego 10 - 15 minut, i tyle samo czasu liczc na powrt. W kadym bd razie, gdy wychodziem o 4, to ju o 6 byem z powrotem. Jednak wtedy, okoo 1 sierpnia 2000 roku, wszystko byo jak zwykle, a do momentu gdy postanowiem wraca okoo godziny 5:30. Ni std ni zowd w lasku zrobia si jaka mga, ale nie na

55

tyle gsta abym nie mg nieczego widzie. Nie. Widziaem na odlego do 6-7 metrw. Obieraem kierunki eby wyj z lasu idc w danym kierunku przez okrelony czas i obliczajc w pamici e jeli bd szed w danym kierunku przez 5 minut - to zaraz wyjd albo na drog, albo na pole, albo na k. Niestety, wszelkie prby zawiody. Obieraem sobie rne kierunki aby wyj z tego lasu, i pomimo e szedem przeszo godzin w tym jednym kierunku - to jednak las si nie koczy. A przecie to niewielki zagajnik w ktrym byem setki razy. Z dwch jego bokw ronie yto, z trzeciej ka, z czwartej biegnie droga. Ale chodzi o to e wogle z niego nie mogem wyj, pomimo e wiem e byem cay czas przytomny, czuem si dobrze, i idc z grzybami od drzewa do drzewa, nie mogem z lasu wyj, chocia chciaem. Dopiero gdy mga si uniosa, zobaczyem brzeg lasu i wyszedem. Do domu dotarem okoo 10:30. Niezwyke zadarzenia nie omijaj take i mojej rodziny. To co przytrafia si onie mona zrozumie - wszake dzieli ona moje ycie. Jednak straszenia mojego trzyletniego synka Jacusia przez UFOli nie daje si ju zrozumie. Mamy na to dowody i wiadkw, e on ich widzi. Pomimo e Jacu jeszcze nie mwi (konsekwencje powypadkowe), to jednak drog eliminacji, pyta, potakiwa i zaprzecze stwierdzamy e Jacu czsto co widzi. Zarwno w domu, jak i na dworze. Jest to co czego on si boi. I tak np. nagle bawic si wesoo z dziemi podrywa si, pokazuje swoim paluszkiem na co na cianie (w rnych miejscach) lub na tle mebli, i zaczyna si trz ze strachu, tuli si do mnie, i z przeraeniem w oczkach patrzy na co czego nasze oczy nie widz. Od tego momentu wyeliminowany jest z zabawy i nic, ale dosownie nic, nie jest ju w stanie skoni go do dalszej zabawy. Stan taki utrzymuje si nieraz godzin, nieraz 5 godzin, a wic do czasu gdy PANA JU NIE MA. Duy, rusza si, ubrany na czarno. Ale tylko Jacu go widzi. Jedynie dwukrotnie widziaa go te dwuletnia Agatka. Doszlimy z on i ssiadami do wanie takich wnioskw na podstawie zachowa dzieci, oraz nastpnego zadawania im wielu pyta, prb i dowiadcze. Sami za z on namacalnie niczego nie zauwaylimy. B6. TV, a zmowa milczenia i strategia omieszania Pod koniec stycznia 2000 roku, gdy byem na zakupach w sklepie i wrciem do domu, ona poinformowaa mnie e miaem telefon z telewizji. Dzwonia redaktorka z programu 1-go Rower Baeja (nadawanego codziennie pomidzy 16:10 a 17:00). Ma zadzwoni jeszcze raz. Zadzwonia nastpnego dnia przed poudniem. Akurat byem w domu. Spytaa mnie czy zgodzibym si na dwuczciowy wywiad dla Roweru Baeja w 1-szym programie TVP. Plan byby, e w pocztkowej czci programu opowiedziabym o swoich dowiadczeniach z UFO, natomiast w nastpnej czci - odwoabym to wszystko aby t tematyk omieszy. Obiecywaa pienidze. Odpowiedziaem krtko: NIE! i odoyem suchawk. Za kilka dni znowu telefon z TVP. Inna redaktorka, ktra ponowia propozycj, ale znowu odoyem telefon. Jadnak ta bya uparta i po chwili dzwonia znowu przedstawiajc mi swoje racje, a to e ja kiedy dla czasopisma satyrycznego NIE udzieliem takiego wywiadu i dlaczego nie chc tego powtrzy dla telewizji. Wytumaczyem jej wic co nastpuje. Po pierwsze to czasopismo NIE poprzekrcao niektre moje wypowiedzi, niektre czci zostay zatajone, cz bya dodana, i wyszo tak jak wyszo. Po drugie to moja wypowied dla NIE miaa na celu aby okrelona ksika staa si niewiarygodna na rynku z ktrego jej autorzy czerpali korzyci wszake wydali j bez porozumienia ze mn i za moimi plecami chocia w sporej czci bazowali j na materiaach poyczonych ode mnie. Po trzecie - wszystko to uczyniem aeby zdemaskowa samych autorw tej ksiki ... i zbulwersowa t przykr spraw opini publiczn. Mj wywiad dla NIE by wic moj skarg na dziejc mi si krzywd, a e artyku jaki si ukaza by nieco zmieniony - to nie miaem na niego wpywu i pod nim si nie podpisuj. Dlatego te nie udziel dla telewizji omieszajcego UFO wywiadu. I znowu odoyem suchawk. Mylaem e mam ich wreszcie z gowy. Ale si myliem. Dnia 7 lutego znowu telefon w ktrym sysz: ... niech Pan nie odkada suchawki zanim mnie wysucha (przemiy, sodki, kobiecy gos ...). Panie Andrzeju, czy mwi Panu co nazwisko M1? Ten Pan przyj nasze zaproszenie na 11 lutego 2000 roku do programu jakim jest Rower Baeja - i bdziemy wdziczni jeli i Pan zaszczyciby nas swoj obecnoci. Robimy program o UFO i do tego programu zaprosilimy strony za i przeciw. Jeli Pan przyjdzie - to odpowiadaby Pan tylko na pytania. Powiedziaem, e przemyl to jeszcze, i oddzwoni. Od razu zadzwoniem do Pana M1, ktry potwierdzi e przyj zaproszenie. Wic zgodziem si i ja, zakadajc w swoich mylach, e w ten sposb bd mia jak szans zareklamowa niniejsz Kosmiczn Ukadank..., ale jake bardzo si myliem. Emisja wchodzia na anten o 16:10, ale proszono mnie bym by ju o 14:00. Wic byem. Pojechaem z synkiem ukaszem naszym Wartburgiem (28 km). eby by punktualnym - wyjechalimy o 13:00 z Legionowa gdy musielimy pokona 47 wiate sygnalizacyjnych po drodze. Bez przygd i przeszkd, punktualnie dotarlimy na Mokotw. Na Woronicza bylimy o 13:40. W poczekalni studia S-4 byo gwarno i toczno. Byo kilka prb o autografy. Byo wiele pyta, refleksji, bdnych i niezrozumiaych cytatw wielu nieznanych mi osb. Midzy sob zawzicie rozprawiano na temat UFO i innych cywilizacji. Byli zwolennicy i przeciwnicy. Byo jak w Targowicy. Ze mn rwnie prbowano dyskutowa, szczeglnie redaktor - nazwijmy go tutaj Baej, ktry za wszelk cen prbowa mnie nakoni abym zacz leczy si psychiatrycznie, mwi co o programie badawczym SETI, mdrzy te si o innych rzeczach, w kocu tak mnie wkurzy e zadaem mu pytanie: ... co to jest prd elektryczny. A on na to: ... a Pan wie?. Ja z kolei: ... gdybym wiedzia - nie pytabym Pana o to Panie Baeju. On mi na to

56

zaproponowa: ... jeeli odpowiem to Pan zgodzi si odpowiada na pytania zadawane przeze mnie przed kamerami?. Odpowiedziaem - zgoda!!! Zatem - prd elektryczny jest si zawart w przewodach elektrycznych gdzie jeden jest dodatni a drugi jest ujemny. Odpowiedziaem: brawo Panie Baeju i bardzo dzikuj - bo widzi Pan, czowiek tyle lat yje na tym wiecie, skoczy nawet zawodwk, a nie wie czym naprawd jest prd elektryczny (w duchu jednak pomylaem: redaktorku, przy twojej powierzchownoci i pytkoci, kto ci tu zatrudni ...). W poczekalni i na holu pytaniom i sprzeczkom nie byo koca. Doszo nawet do bardzo ostrej i momentami nawet wulgarnej wymiany sw, tak e zdecydowaem si wycofa z synem zanim dam komu w mord. Ale gdy miaem ju si z tego miejsca wynosi, zjawi si Pan M1 i powstrzyma mnie mwic i miejc si ebym si do tego przyzwyczai i e przed kamerami bdzie lepiej. W kocu bya 16:10 i zaczo si. Na pierwszy ogie poszed da si pore Pan M1 ktrego przeciwnikiem by jaki zakuty profesorczyna. Byy zdania podzielone i o mao nie doszo do ktni za kulisami pomidzy mn a reyserk, bo a na cay gos klem. W kocu nie wrcono ju gosu (a przecie miano wrci) Panu M1 i zrobiono przerywnik z kociej muzyki. Potem poproszono mnie na krzeso przed kamer (o 16:45), a poniewa mego syna nie puszczono ze mn i si zatrzymano go poza kamerami - on sam wy przeraliwie, krzycza, szarpa si, gryz i kopa - aby puszczono go do jego tatusia, a w kocu dosta ataku kaszlu (astma...). Tak wic poza kamerami panowa chaos nie do opisania i duo osb biegao koo mojego ukasza chcc go uspokoi. A on nawet jakiego grubaska kopn prosto w jajca. To wszystko widziaem ktem oka - jak zawzicie mj synek walczy z personelem. Mylaem, e nie wytrzymam i waln salw miechu, i gdyby tak tamte sceny sfilmowali - to telewidzowie tulgali by si ze miechu. W kocu dali mu si pobawi jak kamer aby nieco si uspokoi, a za chwil sysz ubudu!!! Kamera ley na pododze a jaki facet z przeraeniem w oczach klczy nad ni i trzyma si za gow. Tego nie da si ot - tak opowiedzie. W kocu zaczto zadawa mi pytania z obu frontw publicznoci, ktra bya podzielona na dwa obozy. Staraem si odpowiada na te pytania w sposb rzeczowy, ale zanim odpowiedziaem na jedno, to mi po chamsku przerywano i zadawano mi nastpne, znowu mi przerywano, w kocu si wkurzyem i im powiedziaem, e skoro chc zna odpowiedzi na poszczeglne pytania to musz Rower Baeja przeduy o przynajmniej 2 godziny. Odpowiedziaem te na pytanie owego redaktora Baeja ktry usiad w miejscu dla publicznoci. Jedyne co moje wyjanienia wzbudziy w nim, to komentarz ... nie widz zwizku odpowiedzi z pytaniem. Chciaem wic ponownie zada mu pytanie co to jest prd elektryczny, ale nie zdyem. Odebrali mi gos i wizj. Wstaem, rzuciem minimikrofonik, wziem syna na rce i trzasnwszy potnie wysokimi drzwiami opuciem ten przybytek. Bez przygd wrcilimy do domu, po drodze synek opowiada mi jak to on zawzicie walczy z nimi, e waln sobie kamer, jednej Pani wsadzi palec do jej nosa, drug uryz w rk, Pana kopn w jajka ... W domu ona pucia mi tam z widea gdy nagraa cay program na ywo. Zdenerwowaem si. W jaki czas potem przysali mi honorarium - 80 zotych, czyli odpowiednik okoo 5 kilogramw szynki. Cae wydarzenie pozostawio mnie w odczuciu e mas-media sprzysione s jak zmow milczenia. W ostatni niedziel sierpnia 1999 roku, okoo 13 po poudniu, tysice ludzi zgromadzonych nad Zalewem Zegrzyskim widziao ogromn szarooowian chmur okoo 4 do 5 kilometrw dugoci i 2 do 2.5 kilometrw szerokoci. Wyprawiaa ona harce nad Zegrzem, przemieszczajc si to ze wschodu na zachd i z powrotem, zatrzymujc si, ponownie nagle ruszaa na pnoc, zatrzymywaa si, obracaa, obniaa, ruszaa naprzd robic ogromne koo, by potem zla si z drug jeszcze wiksz chmur i znikn za horyzontem. Nie wywoaa ona ani wiatru, ani deszczu, ani adnych innych nastpstw... Kady wtedy przez 15 minut patrzy i kady mwi, e to ogromne UFO w ksztacie cygara. Mwiono o tym poktnie jeszcze przez szereg dni. Jednake w adnym masmediw nie znalazem o tym fenomenie ani wzmianki. S ludzie ktrzy boj si naraa swojej reputacji w obawie przed omieszeniem. Wol oni nie wyraa swej opinii na takie tematy. Wida wyranie, e ludzko nie dorosa jeszcze aby wzi byka za rogi... Wielu ludzi zadaje mi niezmiennie to samo pytanie. Wyraone jest ono zdaniem stwierdzajcym co w rodzaju: skoro ONI dysponuj tak zaawansowan technik, to dlaczego sami nie byli w stanie umieci TABLICZKI w okolicy Wizowej (chocia byli w stanie tabliczk t sami zabra), lecz do tego celu wybrali wanie i akurat Pana; dlaczego te oficjalnie nie poka si nam Ziemianom. A ja w naiwnoci ducha sdziem e niniejsze opracowanie odpowiedziao ju na to pytanie (i na inne mu podobne). B7. Chronologiczny zestaw artykuw jakie ukazay si na temat mojego uprowadzenia Od czasu kiedy zaczem mwi otwarcie na temat moich dowiadcze ukazaa si ju spora liczba publikacji ktre opisyway moje przygody. Praktycznie prawie wszystkie znane mi gazety na ten temat pisay, niektre po wiele razy. Najczciej temat mojego przypadku i mej skromnej osoby podnoszony by we wrocawskich mas-mediach. Niestety wikszoci z tych artykuw ju nie mam, bo albo komu poyczyem i mi nie oddano, albo artyku gdzie si zapodzia, albo dzieciak mi podar. Co i raz jednak sysz, e to tu, to tam, kto co na mj temat wydrukuje, lub co i raz kto na antenie co wspomina na mj temat - ale ja nie przykadam do tego wagi, bo i nie mam zbytnio czasu, albo uznam e kto szuka jedynie sensacji, lub te e kto chce zabysn.

57

Wszake adno z owych opracowa nie starao si nawet wyj poza poziom powtrzenia czy skomentowania, i np. tak jak ten traktat stara si wyjani jakie jest podoe i naukowe interpretacje tego co mnie dotkno. Oto chronologiczny zestaw tych z owych publikacji na temat mojego uprowadzenia, jakich egzemplarze i dane do dzisiaj udao mi si zachowa: [1B] Kazimierz Bzowski, Bliskie spotkanie trzeciego stopnia pod Nasielskiem (1), Komora zimna i figury na piasku, Nieznany wiat (ul. E. Cioka 13, 01-445 Warszawa), nr 6/1995 (54), strony 31 do 33. [2B] Kazimierz Bzowski, Bliskie spotkanie trzeciego stopnia pod Nasielskiem (2), Implant, Nieznany wiat (ul. E. Cioka 13, 01-445 Warszawa), nr 7/1995 (55), strony 32 i 33. [3B] Kazimierz Bzowski, Lekcja Nieznanego, Nieznany wiat (ul. E. Cioka 13, 01-445 Warszawa), nr 12/1995 (60), strony 30 do 33. [4B] Incydent Nasielsk 1968 1968.08.13, Wizje Peryferyjne (ul. Jzefa 22/14, 31056 Krakw) nr 1/1996, (marzec-kwiecie 1996), strony 26 i 27. [5B] Beata Turska, Strup czy implant?, Super Express, 28 kwietnia 1997 rok, strona 2. [6B] Mamy swego czowieka w kosmosie?, ycie Nasielska - czasopismo samorzdu gminnego, numer 5 (38) z maja 1997 roku. [7B] Kazimierz Bzowski, Historia nie z tej Ziemi, Panorama, numer 19/1996, z 12 maja 1996 roku, strona 13. [8B] Grayna Fosar i Franz Bludorf, Das erbe von Avalon. Ksika tumaczona te na jzyk polski i wydana pod tytuem Dziedzictwo Avalonu, Warszawa 1996 rok. [9B] Kazimierz Bzowski, Bliskie spotkania IV stopnia czyli porwani przez UFO, Tygodnik astrologiczny Gwiazdy, numer 23/97 z dnia 8 czerwca 1997 roku. [10B] Kazimierz Bzowski, Milcza przez 27 lat, tygodnik Bez pardonu, nr 35/1997, z dnia 30 sierpnia 1997 roku, strona 6. [11B] Robert Jaruga, Bujda o UFOrach, tygodnik NIE (NIE, ul. Soneczna 25, 00-789 Warszawa, tel: 48-84-48, fax: 4972-58, E-mail: NIE@hsn.com.pl), ISSN 0867-2237, nr 46 (372) z 13 listopada 1997 roku, strona 3.

58

Rozdzia C.
NAWIETLENIE ISTOTNYCH PUNKTW UPROWADZE (przygotowa prof. dr in. Jan Pajk)
Motto niniejszego rozdziau: Wiedza to odpowiedzialno. Serdecznie dzikuj Panu Andrzejowi Domale za przygotowaie powyszych opisw jakie zdecydowa si udokumentowa i opublikowa dla dobra naszej wiedzy oraz ku poytkowi nas wszystkich. Chciabym zaznaczy e gboko sympatyzuj z najrniejszymi kopotami i trudnociami jakimi UFOnauci go nkali w zwizku z jego przeyciami i faktem podjcia si pisania niniejszego traktatu. Wszake owszem, UFOnauci chcieli aby upowszechnia relacje na ich temat jakie dziaaj w ich interesie. Niemniej najprawdopodobniej wcale nie yczyli sobie aby wzi jednoczenie udzia w napisaniu niniejszego traktatu ktry przecie ich dyskredytuje. Oczywicie, zgodnie ze swoj zwodnicz natur, nie powiedzieli mu tego otwarcie. Ja sam te dowiadczyem kopotw jakie zawsze wal si na nasz gow kiedy kto zacznie realizowa co co biegnie przeciwko interesom naszych okupantw. Jestem wic w stanie dokadnie doceni jak potrafi one uprzykszy ycie. Wszake i mnie UFOnauci kiedy usiowali zaciekle powstrzyma przed ukoczeniem traktatu [7B] (zawierajcego opis chaupniczego sposobu wykonania urzdzenia ujawniajcego jakie wydobywa UFOnautw oraz ich statki ze stanu niewidzialnoci i pozwala aby ich zobaczy), potem za otwarli istne pieko pod moimi nogami kiedy wykaczaem traktat [7/2] (opisujcy jeszcze inn dostaw broni). Podobnie te jak Pana Doma, w celu owego powstrzymania morzyli mnie nieustannymi kopotami, zaraali najrniejszymi chorbskami, uniemoliwiali wysypianie si, psuli mj komputer i inne urzdzenia od jakich zaleao powodzenie mojego pisania, niszczyli gotowe produkty pisania, zoliwie pogarszali moje warunki pracy czynic je wprost niemoliwymi do wytrzymania - przykadowo bez przerwy psuli co w owietleniu jarzeniowym ponad moim biurkiem tak e arwki nad moj gow cyklicznie byskay podobnie jak to celowo czynili hitlerowcy w swoich komorach tortur, popsuli moj lodwk abym w tropikalnym Borneo pozostawa bez wieej ywnoci, itp. Cz przeszkd i utrudnie jakie wwczas pitrzyli przede mn opisana ju zostaa w owych traktatach [7B] i [7/2]. Nawet tylko ich zgrubna analiza wykazuje, e w wielu aspektach s one identyczne do tych jakie pitrzone byy przed Panem Doma podczas jego pisania niniejszego traktatu, co oznacza e metody okupujcych nas UFOnautw s bardzo podobne w odniesieniu do wszystkich ludzi. Kady kto przeczyta uwanie wszystko to co Pan Domaa mia nam do przekazania, bezspornie musia odnotowa dziwny brak logiki oraz cay szereg niedorzecznoci jakie zaszyfrowane s pomidzy wierszami jego opowiadania. Przykadowo w jednym miejscu traktatu Pan Domaa co stwierdza, za w innym miejscu przytacza fakty jakie s niemal dokadnym zaprzeczeniem owego stwierdzenia. Aby przedstawi tutaj uwadze czytelnika choby tylko kilka najbardziej reprezentacyjnych z tych licznych przejaww braku logiki i niedorzecznoci, to ich przykadami mog by: - Fakt, e - jak kosmici daj to sownie do zrozumienia Panu Andrzejowi Domale, powierzone mu zostao wane zadanie {5852} uratowania naszej cywilizacji przed zabdzeniem w niewaciwym kierunku, jednoczenie jednak dziaaniowo jest to cakowicie zaprzeczane poniewa wszystkie spotkania z kosmitami odbyy si w starannie dobranych momentach kiedy by on samotny i zupenie nie mia wiadkw na poparcie swoich twierdze. Czy nie atwiej byoby to samo zadanie powierzy mu po wyldowaniu na rodku Legionowa i w obecnoci tumu zaszokowanych gapiw - wwczas wszake ludzie suchaliby co Pan Domaa ma nam do powiedzenia. - Fakt, e przebieg ycia Pana Domay wywietlony przez humanoidk by tak szokujcy i nawet on sam uleg zawstydzeniu po jego ogldniciu, jednak humanoidka wrcz wygldaa jakby bya z tego powodu zadowolona i stwierdzia e bdzie si nadawa. Wcale te nie nalegaa aby zmieni czy umoralni swe ycie, a jedynie agodnie napomniaa aby na przyszo wycign wnioski - patrz {3151}, oraz aby przyjmowa ycie takim jakie ono jest w samej swej istocie - {3645}. Jej zachowanie sugeruje i potrzebny on by kosmitom dokadnie taki jaki by, a nie zmieniony czy udoskonalony. Std nawet nie starali si go namwi do zmiany swego postpowania. - Fakt, e mieszkacy planety Nea tak s zatroskani ow grup zatwardziaych fanatykw jaka bdzie usiowaa przeszkodzi w ich przyszym udzielaniu pomocy ludziom z planety Ziemia {3650}, jednake zupenie ich nie martwiy inkwizycja ani hitleryzm. Czyby owi zatwardziali fanatycy tylko dlatego byli groni dla Nean, e starali si bd wyrwa Ziemi ze strefy wpyww Nea, podczas gdy inkwizycja i hitleryzm byy bez znaczenia bowiem jedynie masakroway innych Ziemian? - Fakt, e jego opiekuni sprawiali wraenie otwartoci i przeroczystoci, jednak bez przerwy mieli przed nim co do ukrycia {5262}. Aby da tutaj jaki przykad owych ukrywanych przed nim spraw, to nie pozwalali mu wej do wszystkich pomieszcze do jakich zechcia {5284} - czyby mg co tam zobaczy co dostarczyoby amunicji owym zatwardziaym fanatykom starajcym si oderwa Ziemi od wpyww Neataczykw. Nie pokazali mu jego wasnego syna {5262} i zdoa zobaczy go jedynie poprzez wybieg - czyby bali si e jeli zobaczy go z wiedz e to jego syn, wwczas odnotuje w nim co co moe podway jego wiar w ich prawdomwno. Nasyaj na niego jego partnerk aby zaindukowaa w nim potrzebne dla ich celw uczucia

59

{5621}, jednak nie pozwalaj mu aby z ni swobodnie porozmawia - czyby si bali e odkryje i jest ona jedynie pracownic ich sub specjalnych specjalizujc si w realizacji sabotau i anty-wyzwoleczych zada na obszarze Polski? Na dodatek do tego wszystkiego, wikszo czasu zarwno podczas jego pobytu na ich planecie, jak i podczas podry w obie strony, trzymaj go w stanie upionym, tak aby przypadkiem nie odnotowa czego co zepsuoby ich misternie spreparowany mu do pokazania propagandowy obraz. Jeli bowiem policzy np. czas kiedy pozostawa on wiadomy podczas swojego szecio-dniowego, drugiego uprowadzenia na Ksiyc Nea {5001}, wwczas okazuje si e podczas tych caych szeciu dni, w stanie wiadomym utrzymywali go tylko przez kilka godzin. - Fakt, e jego Neataczycy zapewniali go o prawdzie i sprawiedliwoci panujcej na ich planecie, jednak wcale im to nie przeszkadzao aby go nieustannie okamywa i wciska mu rne nieprawdziwe informacje. Aby da tutaj ich przykad, poinformowali go e przylatuj na Ziemi tylko co 30 lat {5580}, i e po 13.VIII.1968 roku, nastpnym razem przybd tutaj 13.VIII.1998 roku {3644}. Tymczasem dnia 15 padziernika 1995 roku spotka on w Legionowie swoj partnerk z Nea {5621}. Ponadto kilkakrotnie spotyka on nasyanych na niego osobnikw w czerni {3838} ktrzy te przecie musieli przyby na Ziemi z Nea (Neataczycy najwyraniej wiedzieli o ich wysyaniu bo ostrzegali go e ich napotka {3654}). Najprawdopodobniej jeszcze innym ich kamstwem, ktre uderza w jego najczulszy punkt, jest e jakoby ma syna z Neank {5262}. Na podstawie bada opisanych w rozdziale II monografii [1/3] i rozdziale I monografii [1/2] wiadomo ju wszake, e przy rnicy pomidzy jego gstoci energetyczn ciaa a t gstoci u jego Neataskiej partnerki, z ich stosunku urodziby si wielkolud a nie normalne dziecko. Zawsze bowiem ze stosunku pomidzy mieszkacami dwch odrbnych planet o rnicej si grawitacji, rodz si wielkoludzi - jako przykad patrz opisy w Biblii: Ksiga Rodzaju (6,4), Ksiga Liczb (13,33), i Ksiga Barucha (3,26); czy opisy na stronach od 171 do 185 we wspominanej poprzednio [3A1]. Pomimo wic technicznego zaawansowania Neataczykw, cigle ze wzgldw etycznych najprawdopodobniej nie podjliby oni ryzyka aby dziecko poczte w ich kobiecie wystawione byo na niebezpieczestwo wyronicia na wielkoluda (np. gdybym to ja podejmowa decyzj w takiej sprawie, z ca pewnoci nie wystawibym swojego bliniego na ten rodzaj ryzyka nawet jeli szanse byyby niemal zerowe). Std caa historia z synem Domay zdaje si by sfabrykowana, aby jeszcze bardziej emocjonalnie uzaleni go od Nean. Na owo fabrykowanie zdaj si te wskazywa bardzo niezwyke okolicznoci pokazania mu jego syna, oraz fakt e syn wcale nie przej paznokci ani rzs po ojcu. - Fakt, e z jednej strony kosmici pretenduj do opiekowania si Panem Doma, do czuwania ju nad siedmioma pokoleniami jego rodziny {3751}, oraz do nieustannego podawania mu pomocnej rki, z drugiej jednak strony bez przerwy trzymaj go w strachu i obawie o wasne bezpieczestwo, nasyaj na niego osobnikw w czerni, podpalaj jego dom dziwnym ogniem nie dajcym ciepa {6201}, oraz zmuszaj go do dokonywania niezbyt chwalebnych uczynkw. Pan Domaa te nie czuje si wcale uspokojony t ich opiek, a np. po zobaczeniu byskajcej do niego gwiazdy wpada panicznie do domu, zapala wszystkie wiata, i spdza w strachu ca reszt nocy - patrz {3892}. Kime wic naprawd s owi jego kosmiczni opiekunowie - band zbjw przed ktrymi trzeba dre we dnie i w nocy, czy grup aniow ktra przeciga si w czynieniu mu dobra. - Fakt, e inna planeta Whistheen bdca w strefie wpyww zarzdcw z Nea, tak zupenie bez powodw (a przynajmniej bez powodw jakie monaby ujawni Panu Domale) nagle zostaa uderzona przez bolid poczym doznaa losw identycznych z tymi jakie byyby nastpstwem wysoce destrukcyjnej wojny termojdrowej, t.j. sama planeta Whistheen wytrcona zostaa ze swojej orbity, jej powierzchnia zostaa skaona, zas 115 miliardw jej ludzi oraz caej jej ycie biologiczne zgino {5451}. Czyby owa planeta Whistheen zdecydowaa si nagle uwolni spod wpyww swych zarzdcw i w rezultacie doznaa nuklearnego ataku? Warto przy tym rwnie odnotowa niezwyky zbieg okolicznoci, e w tym samym czasie kiedy Whistheen ulegaa zniszczeniu rwnie i na Ziemi stao si co rwnie katastroficznego. Wszake jeli wzi pod uwag bd naszych metod datowania, to wanie w tym samym czasie na Ziemi zniszczona zostaa Atlantyda, Sahara zamienia si z kwitncego ogrodu na obecn pustyni, za kwitnca tropikalnymi kwiatami Syberia nagle zostaa zamroona tak szybko e w zlodowaciaych mamutach utrwalona nawet zostaa tropikalna zawarto ich odkw (wicej na temat owej niszczycielskiej katastrofy na Ziemi ocenianej na zasz wanie okoo 12 (a moe faktycznie zasz 13.5) tysicy lat temu zawarte jest w rozdziale F monografii [5/4]). Czyby wic nasz wczesn Atlantyd zamieszkiwali wwczas sprzymierzecy owych zaatakowanych mieszkacw Whistheen, std kto zniszczy Atlantyd razem z tamt planet? - Fakt, e filozofia praktykowana na planecie Nea pozwala aby jakikolwiek przeoony w pozycji autorytetu by w stanie nakaza modej kobiecie z kim ma odby stosunek seksualny i mie dziecko {3371} (aby zrozumie jak nietotaliztyczna jest taka filozofia, zastanwmy si przez chwil co bymy odczuwali gdyby jaki ziemski przeoony, polityk, czy dostojnik zdecydowa e to nasza siostra lub crka musi odby stosunek i mie dziecko z jakim kosmit ktrego on jej wybierze - czy uwaalibymy to za fair nawet gdyby kosmita ten by najprzystojniejszy w swoim gatunku). Jednoczenie istoty o takiej filozofii odbieraj Ziemianom prawo do wyboru wasnej drogi rozwoju i przygotowywuj si na zgniecenie owej garstki zatwardziaych fanatykw ktrzy bd starali si Ziemi poprowadzi ku innej filozofii {3650}. - Fakt, e mieszkacy planeta Nea potrafi celowo genetycznie hodowa niepenowartociowe i bezpciowe istoty (biorobotw {5551}) jakie potem uywaj wycznie jako swoich niewolnikw zwalaja na nich najcisze i najbardziej niebezpieczne prace np. w kopalniach. Jeli ich system moralny pozwala na skazywanie jakichkolwiek istot yjcych na taki niewolniczy los, sta-

60

nowi to dla nas niemal pewn gwarancj e i my Ziemianie take jestemy dla nich podrzdnymi istotami, ktre jedynie nadaj si aby by rdem podobnie niewolniczych usug. Zreszt Pan Domaa nie zdoa si dowiedzie skd waciwie bior oni swoje bioroboty (a gdyby zdoa - take nie wiadomo czy podana mu informacja byaby prawdziwa). Jest przecie oczywistym, e produkowani musz oni by z materiau genetycznego (t.j. owule i spermy) pobieranego na Ziemi od ludzi - wszake ze wzgldw etycznych nie mog produkowa ich ze swojej wasnej spermy i owule. Jeli spraw rozway nieco staranniej, istnie musi jaki niezwykle wany powd dla zawarcia w opowiadaniu Pana Andrzeja Domay zarwno wszystkich wymienionych powyej niedorzecznoci i braku logiki, oraz kilku dalszych ich przejaww jakie nie byy tutaj wymieniane. Pomimo za, e w artykule [11B] z tygodnika NIE Pan Domaa ochotniczo tak stwierdzi, powodem tym wcale nie moe by, e cae te zdarzenia on jedynie wymyli i wogle one mu si nie przytrafiy - jak to wszake wykazane bdzie w podrozdziale C1 wikszo opisw technicznych Pana Andrzeja Domay jest spjna naukowo i std musiaa przydarzy si naprawd. Po wyeliminowaniu wic moliwoci fabrykacji, jedynym powodem jaki tumaczy wszelkie niedorzecznoci i braki logiki istniejce w jego opowiadaniu pozostaje fakt, i caa jego przygoda musiaa zosta starannie spreparowana. Tyle e nie przez niego, a przez UFOnautw tak aby suy ich wanemu celowi politycznemu - t.j. przeszkodzeniu mieszkacom Ziemi w oderwaniu si od wpyww konfederacji kosmicznej do ktrej nale rwnie mieszkacy planety Nea, i przeszkodzeniu skierowania si Ziemian na wasn drog rozwoju. Aby wyrazi to innymi sowami, wszystkie ujawnione tutaj nielogicznoci wynikny z faktu, e caa przygoda Pana Domay zostaa starannie spreparowana i wyreyserowana pod wzgldem propagandowym, tylko po to aby przyczyni si do uniemoliwienia ludziom z planety Ziemia wyrwanie si spod kosmicznej okupacji. Za sam Pan Domaa w tym starannie wyreyserowanym spektaklu spenia mia kluczow rol atwo dajcego si manipulowa niewiadomego kolaboranta ktry wcale o tym nie wiedzc przymuszony i ukierunkowany przez nich zostanie do dopomoenia im w sianiu na Ziemi konfuzji i w dzieleniu nas na obozy. Oczywicie wniosek, e mieszkacy planety Nea uywaj zarwno Pana Doma, jak i cae miliony innych niewiadomych kolaborantw, jako narzdzia w osiganiu na Ziemi swoich dosy niecnych celw politycznych, ideologicznych, i filozoficznych, wycignity zosta na bazie okrelonego materiau ewidencyjnego jaki daje si wypunktowa i wyjani. Wniosek ten mona wic dokadnie uzasadni i wykaza jego prawdziwo. Dla dobra wic naszej samoobrony przed kosmicznym okupantem, a take dla umoliwienia Panu Domale zrozumienia i przeciwdziaania owej roli i dowiadczeniom jakie mu s wmuszane, postaram si to wanie uczyni w rozdziaach ktre nastpi. Aby w traktacie tym wykaza poprawno wniosku, e kosmiczni najedcy przygotowywali Pana Doma jako niewiadomego kolaboranta przymuszanego potem do zrealizowania kilku niezbyt dla ludzi korzystnych zada, zastosuj nastpujcy tok dowodzenia: 1. W podrozdziale C1 wyka, e wikszo opisw fizykalnych i technicznych jakie Pan Domaa przytoczy jest spjne w sensie naukowym, a tym samym musiao przydarzy si naprawd, nie za np. zostao przez niego wymylonym. Wyjaniajc spjno naukow poszczeglnych obserwacji jednoczenie przyporzdkuj im interpretacje. 2. W podrozdziale C2 wyka, e cywilizacja jaka uprowadzia Pana Doma naley do konfederacji naszych okupantw. Cywilizacja ta nie jest wic wobec nas bezstronna, a jest zainteresowana aby Ziemia pozostaa w strefie jej wpyww. Z kolei bdc zainteresowana w utrzymaniu nas w strefie swoich wpyww, musi stara si to osign jakimi metodami, np. m.in. poprzez wybr z grona ludzi, szkolenie, oraz podeganie do dziaania, ulegych ich zamiarom niewiadomych kolaborantw. 3. W podrozdziale C3 wyka, e cywilizacja ta zmusia Pana Doma aby dziaa jako ich niewiadomy kolaborant ktrego zadaniem jest suenie interesom naszych okupantw m.in. poprzez powtarzanie ludziom przekazanych mu informacji ktre UFOnauci tak zaprojektowali aby siay wrd nas zdezorientowanie, zraay do problematyki UFOlogicznej, wyrabiay faszywe pogldy i przekazyway kamliwe obrazy kosmitw, sugeroway e okupujcy nas UFOnauci troszcz si o nas i chc naszego dobra nie za (co zachodzi faktycznie) nas eksploatuj i dziaaj na nasz zgub, itp. Po wykazaniu, e uprowadziciele Pana Domay faktycznie chc wszelkimi dostpnymi im metodami osign na Ziemi jakie swoje niecne cele, w nastpnym rozdziale D przystpi do podsumowania tego traktatu i wycignicia z niego wnioskw jakie dotycz zarwno nas, jego autorw, jak i wszystkich mieszkacw planety Ziemia. C1. Materia faktologiczny jaki dokumentuje faktyczne zaistnienie dowiadcze Pana Domay W swoich dotychczasowych badaniach zdoaem zidentyfikowa, teoretycznie rozpracowa, matematycznie opisa, oraz udostpni do publicznej wiadomoci za porednictwem moich monografii [1/3] i [1/2] cay szereg zjawisk fizykalnych jakie wystpuj w zwizku z manifestacjami UFO, o jakich jednak nasza dzisiejsza nauka nie ma najmniejszego pojcia. Podobnie zdoaem te wynale i opisa cay szereg urzdze technicznych, jakie poprzednio ludzkoci nie byy znane, jednak jakie uywane s ju przez bardziej od nas zaawansowane cywilizacje. Owe nieznane nam dotychczas zjawiska i urzdzenia techniczne mog wic posuy do sprawdzenia czy kto faktycznie by na pokadzie UFO lub czy kto faktycznie spotka si z manifestacjami istot z innych planet. Jeli bowiem dana osoba opisze ktre z tych zjawisk lub urzdze, wiadomo jednak przy tym bdzie, e nie

61

miaa monoci zapoznania si z nimi z moich monografii [1/3] czy [1/2], lub z opracowa innych autorw, wwczas takie ich opisanie bdzie niepodwaalnym dowodem, e jej przeycia s faktyczne i e zaistniay one obiektywnie. W przypadku Pana Domay, w jego raporcie rozpozna potrafi a cay szereg zjawisk fizykalnych i urzdze, o jakich nie by on w stanie przeczyta z literatury z prostej przyczyny e to ja je odkryem lub wynalazem i przed moim ich opisaniem nikt na Ziemi nie wiedzia o ich istnieniu. Poniewa za opis tych zjawisk i urzdze opublikowaem niemal rwnoczenie z czasem kiedy Pan Domaa przekazywa do publicznej wiadomoci opisy swoich przey, a jednoczenie nie ma szans aby mg on mie natychmiastowy dostp do moich monografii (tak jak ja wwczas nie miaem dostpu do jego raportw), wystpowanie w jego sprawozdaniu danych o tych zjawiskach i urzdzeniach jest rwnoznaczne z dowiedzeniem, e jego przeycia s faktyczne i przydarzyy mu si obiektywnie. Przegldnijmy teraz wykaz najwaniejszych z owych zjawisk i urzdze zaobserwowanych przez Pana Doma, jakie s zgodne z treci moich odkry i wynalazkw, jednak o jakich nie mg on wiedzie w chwili opisywania swoich przey. Oto one: - Zwolnione ruchy UFOnautki na Ziemi, oraz przyspieszone ruchy Pana Domay na ich planecie. Zgodnie ze swoim odkryciem ktre opisaem i wyraziem matematycznie w podrozdziale I6.4 monografii [1/2] i [1/3], masa cakowita danej istoty (i obiektu) zaley od grawitacji planety na ktrej kto si urodzi, a cilej od gstoci przeciw-materialnego duplikatu tej istoty definiowanego polem grawitacyjnym miejsca jego urodzenia oraz gstoci jego rodzicw. Istoty ktre rodz si na planetach wikszych od Ziemi, posiadaj cakowit mas mniejsz od nas, poniewa ich przeciw-materialne duplikaty s wikszej gstoci (std np. s silniej odpychane od mas formujcych pole grawitacyjne). W rezultacie istoty ktre przylec na Ziemi z planety o grawitacji wikszej ni Ziemia, na naszej planecie bd lejsze od ludzi i std poruszay si u nas bd w zwolnionym tempie t.j. jak balon w mieszkaniu, jak nurkowie pod wod, lub jak nasi astronauci na Ksiycu. Tak wanie te Pan Domaa opisuje ruchy podchodzcej do niego humanoidki - patrz jego sowa {3087} wygldao to tak, jakby ona sza w zwolnionym tempie z podrozdziau B1. Z kolei ludzie ktrzy polec na planet o grawitacji wikszej od Ziemi, bd posiadali tam mas wiksz od lokalnych istot, i std na owej planecie bd poruszali si szybciej ni lokalne istoty (np. jak poruszenia piewaka Michaela Jacksona na jego filmach muzycznych). To wanie zjawisko zaobserwowa Pan Domaa i opisa w swoim raporcie - patrz {3464}, {3504}, {3605}, {5410}, {5703}. Warto tutaj doda, e rwnie zupenie odrbny szczeg jego opisw, take potwierdza t sam rnic zawartoci energetycznej ciaa Domay w porwnaniu z ciaami Neataczykw. Jest nim jego spostrzeenie, e psy na Nea wyranie go omijay {3611}. Ot zgodnie z podrozdziaem I6.1 monografii [1/2] i [1/3], energia zawarta w polu biologicznym istot jakie pochodz z innych planet jest odmienna od energii tego pola u lokalnych istot, za zwierzta, owady i nawet bakterie doskonale t rnic wyczuwaj swoimi zmysami. Praktycznie bowiem zgodnie z wzorem (3I6.4) z monografii [1/2] i [1/3] powoduje ona e materia organiczna istoty z innej planety posiada odmienn mas (czyli materia ta zachowuje si odmiennie i ma inne wasnoci ni materia miejscowa). Z jednej wic strony materia ta jest zupenie nieprzetrawialna dla lokalnych mikroorganizmw (a wic te i dla lokalnych stworze ktrych system trawienny bazuje na dziaaniu tych mikroorganizmw), z drugiej za strony nadaje ona istotom z innej planety cechy jakby uformowane zostay z substancji o charakterze mineralnym a nie o charakterze organicznym. Z kolei zmysy zwierzt, owadw, czy bakterii, s wyczulone na natychmiastowe i zdalne odrnianie materii mineralnej od materii organicznej - jeli kto nie wierzy niech sprbuje przykadowo karmi kury wiernymi imitacjami ziarna tyle e wykonanymi np. z metalu, rzuci godnemu psu wiern imitacj koci tyle e wyrzebion np. z kamienia, czy ustawi koo maszerujcej kolumny mrwek dwa identycznie wygldajce krysztaki - np. jeden z cukru a jeden z krzemienia. Std te psy zawsze odnotowuj blisko istot z innej planety i ich si wyranie boj (w tym przypadku blisko Pana Domay gdy on przebywa na planecie Nea). Przykadowo w folklorze ludowym psy zawsze warcz lub wyj jeli w pobliu pojawi si istoty nadprzyrodzone. Z tego samego powodu bakterie i owady nie chciay te zjada cia pierwszych ludzi na Ziemi. Std sam Adam, jak rwnie kilku urodzonych przed Enoszem jego pierwszych synw pocztych zaraz po przybyciu Adama z Raju na Ziemi, po umarciu nie byo jedzonych przez robaki ani ich ciaa nie podlegay rozkadowi przez mikroorganizmy. Na ten temat m.in. pisze na stronach 213 i 217 wspominana ju poprzednio ksika [3A1] pira Andrzeja Olszewskiego, Paradoksy tajemnicy wszechwiata (Warszawa 1998, ISBN 83-900944-2-8, 314 stron; Konsultacje w sprawie dystrybucji: Wydawnictwo A. Olszewski, 00-976 Warszawa 13, skr. pocztowa 87). Podobnie ciaa UFOnautw ktrzy zginli na Ziemi nie bd podlegay biologicznemu rozkadowi - z tego zapewne powodu UFO zawsze zabieraj ze sob ciaa ofiar swych wypadkw i nigdy nie pozostawiaj ich na Ziemi aby ludzie nie znaleli potem tego bezspornego dowodu. Prawdopodobnie z tego te faktu wywodzi si dawny zwyczaj balsamowania czy mumifikowania zwok wanych osobistoci. Zapewne dawni dostojnicy widzc e ciaa bogw nie podlegaj na Ziemi biologicznemu rozkadowi, zapragnli by jak owi bogowie. Std po mierci kazali balsamowa zwoki zarwno swoje jak i swoich najbliszych. Na podobnej zasadzie, jeli przykadowo UFOnauci zmuszeni s na Ziemi za potrzeb, to co pozostawiaj za sob caymi miesicami trwa wiee i nietykalne przez ziemskie bakterie ani owady, a z upywem czasu ulegnie to rozkadowi chemicznemu (a nie najpierw biologicznemu - jak to dzieje si z ziemskimi odpadkami) lub a zawarta w tym nadwyka energii samoczynnie si zrwna z energi otoczenia. Tej ostatniej obserwacji o braku biologicznego rozkadu u organicznych nieczysto-

62

ci pozostawianych na Ziemi przez UFOnautw dokonaem osobicie na podstawie moich wasnych bada licznych ldowisk UFO z Nowej Zelandii oraz systematycznego obserwowania przez wiele miesicy tego co niekiedy na ldowiskach tych znajdowaem (odpowiednie opisy przytocz w [4]). Oczywicie istniej jeszcze dalsze dowody potwierdzajce poprawno powyszego stwierdzenia o odmiennoci materii pochodzcej z innych planet, oraz o jej niestrawnoci dla ziemskich mikroorganizmw. Jednym z tych dowodw jest, e Pan Domaa nic nie wspomina i zjad, lub e zosta choby tylko poczstowany dla sprbowania, jakkolwiek materi organiczn wyhodowan na innej planecie ktrej rozkad w naszym organimie dokonywany jest przez mikroorganizmy. Pisze wprawdzie e zosta poczstowany napojem, jednak napj ten najprawdopodobniej mia charakter mineralny, a nie organiczny. Podobnie aden z innych osb uprowadzonych na pokad UFO, jakich przypadki dotychczas badaem, nie dokumentuje zjedzenia adnej substancji organicznej pochodzcej z innej planety. Wprawdzie niejaki Higdon ktrego uprowadzenie opisane jest w punkcie Ad. 3 podrozdziau T3 monografii [1/3] i [1/2] wspomina o otrzymaniu tabletki do zjedzenia, ponownie jednak tabletka ta zapewne miaa charakter mineralny (t.j. bya jak kompozycj chemiczn) a nie organiczny. Aczkolwiek nikt nigdy nie wyjania nam powodw owego unikania poczstunkw na innych planetach, powody te wyjaniaj si automatycznie omwionym powyej rwnaniem masy, t.j. rwnaniem (3I6.4) z monografii [1/2] i [1/3]. Zgodnie z nim, kada masa organiczna wyhodowana na planecie o grawitacji drastycznie odmiennej ni grawitacja Ziemi, jest dla Ziemianina biologicznie niestrawna (i wice wersa: masa organiczna wyhodowana na Ziemi jest niestrawna dla kosmitw). Nasz odek i jego kwasy wprawdzie potrafi rozoy proste skadniki chemiczne i mineralne tej materii, jednak wspomagajce nasz system trawienny mikroorganizmy nie s w stanie jej przetworzy na organiczn posta absorbowaln dla naszego ustroju. Oznacza to, e ywno pochodzca z innej planety wprawdzie przeszaby przez nasz system trawienny zmieniajc przy tym swoj konsystencj podobnie jak masa pochodzenia ziemskiego, a nawet dawaaby odczucie smaku i zaspokojenia godu, jednak nie dostarczaaby konsumujcemu j organizmowi niemal adnych organicznych skadnikw odywczych, a ponadto blokowaaby system jak bezuyteczny piasek - podobnie jak to czyni ywno zjedzona po bardzo silnych dozach antybiotykw. Z tych powodw nikt z Ziemian nie powinien np. je misa, pi mleka, lub spoywa jakichkolwiek innych cikich produktw organicznych ktre dla rozoenia w naszym systemie trawiennym wymagaj wsparcia ze strony mikroorganizmw, ktre to produkty zrodziy si na planecie o znacznie odmiennej ni Ziemia grawitacji. By moe to jest prawdziwym powodem kopotw po miesicu pobytu na innej planecie, do jakich nawizuje Seen w podrozdziale B5.2 mwic o niszczycielskim promieniowaniu. W podobny te sposb mieszkacy innych planet nie bd chtnie je wielu produktw organicznych wyhodowanych na Ziemi (aczkolwiek jeli zjedz, nic drastycznie zego z tego powodu im si nie stanie). To wanie dlatego humanoidka wpatrywaa si w jedzenie Pana Domay jak ... gupia - patrz {3163}. Take dokadnie z tego samego powodu pierwsi ludzie na Ziemi, wczajc w to wszystkich synw Adama, a do czasw potopu mieli zakazane jedzenie misa - czyli jedzenie cikiej masy organicznej ktrej trawienie wymaga zaprzgnicia do pracy mikroorganizmw - dane na ten temat m.in. zebrane i przytoczone s w referowanej poprzednio ksice [3A1] np. patrz informacje na jej stronach 185 i 189. Dopiero po potopie ludziom pozwolono je miso wyrose na naszej planecie, jako e poziom energii ich cia dostosowa si w midzyczasie do grawitacji Ziemi i mogli oni ju przetrawi ziemsk mas organiczn. - Dwik jakby chlupotania wydawany przez UFOnautk. O dwiku tym Pan Domaa wspomina w zdaniu {3089} - patrz jego sowa: Natomiast wraenie suchowe miaem takie, jakby chlupotanie, a wic takie, kiedy si widzi i syszy czowieka idcego w butach gumowych, w ktrych jest peno wody. Zgodnie z wynikami innych moich bada, o jakich Pan Domaa wcale nie wiedzia, istnieje spora grupa osb ktre uczestniczyy w bliskich spotkaniach z UFOnautami, i ktre take odnotoway w dziwny dwik. Warunkiem jednak jego usyszenia jest, e dane spotkanie nastpuje w okolicznociach kiedy normalny upyw czasu na Ziemi ulega przez kosmitw wydatnemu zwolnieniu, t.j. kiedy po bardzo dugim spotkaniu z UFOnautami okazuje si e na Ziemi czas niemal wcale nie upyn, a take kiedy uczestnik/cy spotkania odnotowa/li absolutny brak innych dwikw sprawiajcy wraenie jakby wok nich wszystko inne zamaro. Oczywicie, zalenie od chwilowych parametrw fizykalnych przy jakich dany przypadek zwolnienia czasu mia miejsce, a by moe take i zalenie od charakterystyki fizykalnej mzgu odbierajcej ten dwik osoby, lub od zawartoci pamici tej osoby, w dziwny dwik odbierany jest i opisywany nieco inaczej przez kadego obserwatora. Std oprcz okrelania go jako chlupanie - tak jak to uczyni Pan Domaa, do jego opisu uywane moe by take okrelenie dwik kroczenia po wysokiej, mokrej trawie, a take jego przyrwnywanie do najrniejszych odmian suchego szelestu. W przypadku jego opisu jako kroczenia po wysokiej, mokrej trawie, syszcy ten dwik opisywa go jako rodzaj ostrego szelestu mokrawych dbe trawy po ktrych lizga si obuwie idcego, poczonego z rodzajem jakby chrzstu licznych amanych dbe trawy. Ciekawostk przy tym jest, e w dwik kroczenia po wysokiej trawie syszaa osoba jaka wanie znajdowaa si na wybetonowanej przestrzeni i jaka wokoo siebie nie miaa nawet odrobiny jakiejkolwiek trawy. Rwnie i ja w swoich rozlicznych perypetiach z UFOnautami, ktre szczegowiej opisaem w podrozdziale V4.1.2.1 monografii [1/3], a kilkakrotnie syszaem ten dziwny dwik. Zwykle miao to miejsce w drugiej poowie nocy, kiedy co przebudzio mnie ze snu. Mi dwik ten przypomina rodzaj rytmicznego szelestu, podobnego do tego jaki wydawany byby przez mysz systematycznie patrolujc jak stert suchych papierw, lub przez jakiego intruza automatycznie przegldajcego stos

63

korespondencji. Jego niezwykoci jest, e natychmiast po usyszeniu mj umys wyjani racjonalnie pochodzenie tego dwiku, tak jakby wyjanienie to zostao szybko woone mu od zewntrz. W moim przypadku wyjanienie to podawao co w rodzaju - nie zwracaj uwagi na w dwik bowiem pochodzi on od myszy przeszukujcej stos papierw. Poniewa ja osobicie nie boj si myszy, zwykle w pnie zadowalaem si tym wyjanieniem i kontynuowaem spanie. Dopiero w jaki czas po opublikowaniu niniejszego traktatu, kiedy spotkaem si z opisami tego dwiku pochodzcymi od innych osb, zaczem logicznie kwestionowa to wyjanienie umysu, zastanawiajc si czasami dlaczego w dwik dochodzi z kierunku w jakim doskonale wiem e nie ma tam ani adnego papieru, ani te niczego innego co mogoby powodowa szelest. W przypadku rozpoczcia takiego logicznego kwestionowania, dwik ten natychmiast zanika. Jeli chodzi o wyjanienie dla owego niezwykego dwiku, to moim zdaniem jest on wynikiem innego ni normalnie mechanizmu pojawiania si i rozprzestrzeniania fal dwikowych, jaki ma miejsce w przypadku znacznego zwolnienia prdkoci upywu czasu. Wszelkie podejmowane wwczas poruszenia powoduj bowiem lokalne spitrzenia fali cinieniowej przeciw-materii jakie rozprzestrzeniaj si wskro przeciw-wiata. Fale te po napotkaniu obiektw materialnych, takich jak gowa i umys przypadkowego obserwatora, transformowane s na wibracje materialne tych obiektw, jakie to wibracje odbierane s z kolei przez narzdy suchowe postronnego obserwatora jako rodzaj dwiku. Czstotliwo przy tym owych wibracji, a wic take pamitany przez nas jaki fizyczny dwik do jakiego odbierane wibracje zdaj si by podobne, zaley przy tym od stopnia zwolnienia czasu. Zalenie wic od stopnia zwolnienia czasu, fale dwikowe wzbudzane w organach suchu bd odmiennego typu, co nasze umysy odbior wanie jako w charakterystyczny szelest, chrzst, albo chlupotanie. - Dugowieczno Neataczykw proporcjonalna do grawitacji ich planety. W podrozdziale I6.1 monografii [1/2] i [1/3] opisaem swoj teori (podpart faktologicznie m.in. badaniami naszego Adama i Ewy) ktra stwierdza, e wzajemny stosunek dugowiecznoci dowolnych dwch istot jest proporcjonalny do stosunku kwadratu grawitacji planet na ktrych istoty te si urodziy oraz z ktrych pochodz ich rodzice. Teori t mona wyrazi nastpujcym zwizkiem (1I6.1) ktre w monografiach [1/2] i [1/3] nazywam rwnaniem dugowiecznoci: LM/LZ=(qLM/Z)2. Pan Andrzej Domaa twierdzi, e Neataczycy yj pomidzy 350 a 450 lat ziemskich {5559}. Aby wic zweryfikowa jego stwierdzenia, wystarczyoby abymy t ich dugowieczno (t.j. rednio okoo LM=400 lat ziemskich) wraz z grawitacj M ich planety wstawili do rwnania (1I6.1) i sprawdzili czy rwnanie to zostaje wypenione. Problem jednak polega na tym, e Pan Domaa nie zna grawitacji planety Nea a jedynie jej rednic (ktra ma by okoo 12 razy wiksza od rednicy Ziemi {5408}). Ich grawitacj musimy wic oszacowa na podstawie tej rednicy. Oszacowania takiego najlepiej dokona metod porwnywania. Zgodnie z danymi zestawionymi w [1C1] The Encyclopedia Americana (1993, ISBN 0-7172-0124-4), tom 25, strona 192, pod hasem Solar System, w naszym ukadzie sonecznym mamy a dwie planety ktrych rednice s bliskie dwunastu rednic Ziemi, t.j. Jupiter i Saturn. Wedug [1C1] rednice biegunowe tych planet wynosz odpowiednio 82 800 i 67 000 mil (1 mila = 1.61 kilometra), co przy rednicy Ziemi podanej tam jako 7 900 mil czyni ich wzgldne rednice odpowiednio rwne 10.48 i 8.48 rednicy Ziemi. Jednoczenie wzgldne grawitacje tych planet wynosz odpowiednio 2.65 i 1.14 grawitacji Ziemi (owe znaczne rnice ich grawitacji wynikaj z rnic wzgldnych gstoci tych planet, ktre to wzgldne gstoci wynosz odpowiednio 0.25 i 0.13 gstoci planety Ziemia). Porwnanie wic grawitacji Jupitera i Saturna, oczywicie przy wziciu pod uwag najrniejszych zaoe upraszczajcych - takich jak np. zaoenie e planeta Nea wyksztatowaa si w sposb relatywnie podobny co nasz Jupiter i Saturn oraz e odznacza si podobnymi parametrami fizykalnymi, pozwala na oszacowanie, e dla Nea warto czonu (qLM/Z)2 z rwniania (1I6.1) powinna ksztatowa si na poziomie okoo (qLM/Z)2=5 (przy qL=1). To za oznacza, e zgodnie z wzorem (1I6.1) z podrozdziau I6.1 monografii [1/2], dugowieczno istot mieszkajcych na Nea powinna by okoo LM/LZ=(qLM/Z)2=5 razy wiksza ni dugowieczno ludzi na Ziemi. Przyjmujc, e rednia dugo ycia ludzi na planecie Ziemia wynosi okoo LZ= 80 lat ziemskich, rednia dugowieczno Neataczykw, zgodnie z w/w wzorem (1I6.1), powinna wic wynosi okoo LM=400 lat ziemskich. Mniej wicej tak te wanie opisuje j Pan Domaa. W swoich opisach Pan Domaa stwierdza rwnie, e jego 27-letni syn wyglda na ziemskiego 6-latka {5651}. Jest to rwnie zgodne z powysz teori, bowiem przy relacji LM/LZ=5, wszystkie procesy wzrostowe mieszkacw Nea musz zachodzi okoo 5 razy wolniej ni na Ziemi, std okoo 30-letnie dziecko na Nea musi wyglda jak 6-letnie dziecko na Ziemi. Nieco wiksze bdy popenia Pan Domaa przy ocenie ludzi starych. Na takiej samej zasadzie jego pierwszy przewodnik, Kari, opisywany w podrozdziale B3, mia faktycznie mie ichnie 270 lat, co odpowiadaoby naszym ziemskim LZ= LM/(qLM/Z)2=270/5=52 latom, podczas gdy dla Pana Domay wyglda on na ziemskie 80 lat. Natomiast drugi Kari faktycznie mia mie ichnie 234 lata, co odpowiadaoby okoo 47 naszych ziemskich lat, podczas gdy wyglda na 60 lat {5134}. Std w tym przypadku wzr (1I6.1) speniony jest jedynie z bdem subiektywnego szacowania ich wieku aczkolwiek jest te cakiem moliwe e Pan Domaa trafnie oceni ich wiek i e wzr ten jest speniony rwnie dobrze jak dla poprzednich jego ocen, tyle tylko e neaski Kari po prostu go okama co do wieku aby ukry fakt e na Nea ludzie s eksploatowani bez koca i nie istnieje tam co takiego jak ziemska emerytura. Stwierdzenia Pana Domay w tym zakresie s wic cakowicie zbiene z moj teori opublikowan w podrozdziale I6 monografii [1/2] i [1/3], o ktrej istnieniu Pan Domaa nie mg wiedzie w chwili spisywania swoich relacji (tak jak ja nie wiedziaem wwczas o jego przeyciach) bowiem bya ona dopiero opracowywana i przygotowywana do opublikowania w czasie kiedy spisywa on swoje relacje. Na tej podstawie uwaam, e jego

64

informacje s poprawne za ich zgromadzenie musiao mie charakter obiektywny i fizykalny. - Stan zatrzymanej (zwolnionej) animacji. Jest to stan jaki kto dowiadcza jeli upyw jego czasu zosta wielokrotnie przyspieszony w odniesieniu do upywu czasu otoczenia, przykadowo jeli w otoczeniu upywa powiedzmy jedna sekunda, za u osoby tej upyna np. jedna godzina. Opis tego stanu i przykadw jego przeycia zawarty jest w podrozdziaach M1 i T3 monografii [1/3] i [1/2]. Charakterystycznym jego atrybutem, jaki rzuca si osobie go przeywajcej jest, e panuje wwczas absolutna cisza {3071}, a take e wszystkie normalnie ruchome obiekty nagle zostaj cakowicie zatrzymane w rodku swojego ruchu. Pan Andrzej Domaa wszed w ten stan (i opisa go w swoim Trzydziestoleciu) od chwili kiedy o 4:22 rano dnia 13.VIII.1968 roku dostrzeg UFO, do chwili kiedy o tej samej godzinie tego samego dnia zosta postawiony na swoich poprzednich ladach na ciece do lasu. - Dwik magnetyczny. U niektrych osb uprowadzonych na pokad UFO, wysokie napicie nerwowe towarzyszce temu zdarzeniu wyzwala rodzaj uczulenia ich mzgu na czynnik ktry dominowa dane uprowadzenie. W przypadku Pana Domay uczulenie to zaprogramowane zostao na reagowanie w przypadku bezporedniego dziaania na jego mzg drga pola magnetycznego wytwarzanego przez komory oscylacyjne UFO. Pan Domaa, jak rwnie i wiele innych osb ktre wyrobiy w sobie ten rodzaj uczulenia, drgania tego pola odbieraj jako rodzaj dwiku ktry formuje si jakby we wntrzu ich gowy. Jednak dwiki te nie maj pochodzenia akustycznego a pochodzenie magnetyczne - t.j. reprezentuj sob wibracje pola magnetycznego i nie mog by wyciszone np. poprzez zatkanie uszu. Ich dokadne opisy, a take opisy prb ich praktycznego wykorzystania do porozumiewania si z guchoniemymi, przytoczyem w podrozdziale C10.2.1 mojej monografii [1/2] oraz w podrozdziale F10.2.1 monografii [1/3]. Ich cechy charakterystyczne obejmuj: e dochodz one tylko do punktw ktre mog by te widoczne wzrokowo (t.j. nie daje si ich usysze gdy wytwarzajce je UFO ukryje si np. poza horyzontem), e rozprzestrzeniaj si z szybkoci wiata a nie szybkoci fal akustycznych i std osoby o wyrobionej czuoci na ich odbir sysz je natychmiast kiedy tylko UFO wyoni si spoza horyzontu, oraz e ich usyszenie zawsze jest oznak pojawienia si niewidzialnego wehikuu UFO w pobliu danej osoby. Osoby ktre wyrobiy w sobie syszalno owych dwikw mog wic suy jako najdoskonalsze wykrywacze niewidzialnych UFO. Pan Domaa raportuje wanie wystpowanie u niego owego dwiku. Opisuje je on jako rodzaj metalicznego dzwonienia w prawym uchu - patrz {3413}, {3807}. Fakt, e opisywany tutaj dwik magnetyczny w przypadku Pana Domay jest oznak zbliania si do niego niewidzialnego wehikuu UFO potwierdzaj take jego czste utraty przytomnoci nastpujce w sytuacjach kiedy rwnoczenie dwik ten nasila si szczeglnie mocno {3807}. Utraty te naley bowiem interpretowa jako czasowe przestawienia Pana Domay w stan gbokiej hipnozy dokonywane przez niewidzialnych UFOnautw ktrzy wanie przybyli do niego aby z analizy jego podwiadomoci dowiedzie si co aktualnie on sobie poczynia. Zblianie si do niego ich wehikuu odbiera on wanie jako silnie narastajcy w dwik. Natomiast nastpujc po tym zblieniu utrat wiadomoci interpretuje on jako wynikajc z tego dwiku, poniewa nie dopuszcza on do siebie moliwoci e niewidzialni UFOnauci, jacy wanie do niego przybyli, zwyczajnie go hipnotyzuj aby wycign z niego interesujce ich informacje (aczkolwiek wyciganie tych wiadomoci trwa zwykle duszy przedzia czasu, poprzez wprowadzanie go w stan zwolnionej animacji powoduj, e jego otoczenie odbiera je jako krtkie utraty wiadomoci). Jego interpretacja myli wic powody z objawami. Niemniej nawet i w tak pomylonej formie interpretacja ta cigle podpiera poprawno wyjanienia przytoczonego powyej. Oczywicie nie bd tutaj ju zwraca niczyjej uwagi na fakt, jake to moliwe e owi Neataczycy, ktrych uwaa on za takich dobrych opiekunw o wprost idealnej moralnoci i intencjach, traktuj go jakby zupenie dla nich si nie liczy, usypiajc go kiedy tylko zechc i nie kwapic si nawet do podania mu choby najmniejszego wyjanienia czy usprawiedliwienia dlaczego tak czyni. - Zaobserwowanie na UFO konfiguracji krzyowej komr oscylacyjnych. Pan Domaa zaobserwowa i opisa w swoim raporcie unikaln konfiguracj komr oscylacyjnych jak ja nazywam prototypow konfiguracj krzyow. Jej rysunek objaniajcy przytoczyem jako rysunek F10 w monografii [1/2], oraz jako rysunek C10 w monografii [1/3], za jej objanienia opisaem tam odpowiednio w podrozdziaach F7.2.1 i C7.2.1. Podczas pracy konfiguracja ta wyglda jak wirujca kolumna lub walec, na rodku wysokoci ktrej zawieszony zosta pas zoony z omiu kostek szeciennych {3303}, {3354}, {5230}. W niektrych trybach pracy, kiedy pole produkowane przez t konfiguracj bardzo szybko pulsuje, owa wirujca kolumna lub walec wygldaa bdzie jakby wykonana zostaa z czarnego wiata (t.j. z pochaniajcych wiato wizek linii si pola magnetycznego), za kostki jej pasa wygldaj jakby wyrzucay z siebie promienie owego czarnego wiata. Ciekawostk tej konfiguracji jest, e uywana ona jest wycznie na wehikuach UFO budowanych przez cywilizacje znajdujce si dopiero na etapie 1A cyklu rozwojowego opisanego w podrozdziale M5 monografii [1/3] i [1/2]. Przykadowo konfiguracje te zaobserwowane te byy na UFO czteropdnikowym Jana Wolskiego z Emilcina (patrz podrozdzia P1 i rysunek P1 monografii [1/2] i [1/3]) ktry opisa je jako beczuki, za wytwarzana przez ni wirujca kolumna czarnego pola opisana bya przez Wolskiego jako czarne widry. Praktycznie wic jej dostrzeenie przez Pana Doma na wehikuach Neataczykw oznacza, e pod wzgldem technicznym wyprzedzaj nas oni jedynie o jeden etap rozwojowy i e przy odrobinie szczcia i przy sprzyjajcej atmosferze filozoficznej moemy ich dogoni w rozwoju technicznym ju w przecigu kilkudziesiciu nastpnych lat. Owa ich prba zaimponowania Panu Domale swoj technik bya wic raczej propagand sukcesu ni rzeczywist manifestacj ich wysokiego poziomu rozwoju.

65

- Zaobserwowanie teleskopu telepatycznego. Teleskop telepatyczny opisany jest w podrozdziale N5.1 monografii [1/3] i [1/2] oraz w podrozdziale D5.1 traktatu [7/2]. Jego charakterystyk jest, e do formowania obrazw wykorzystuje on fale telepatyczne majce to do siebie e wszystkie obiekty s dla nich przeroczyste. Takie teleskopy - aby oglda kosmos skierowane mog wic by w gb ziemi zamiast w niebo. Pan Domaa opisuje je pod nazw okno cudw {5908}. Rwnie opisywane przez niego urzdzenie, jakie podczas pierwszego uprowadzenia rzucao na kopu statku obraz jego mzgu i wntrznoci {3328}, byo odmian owego teleskopu telepatycznego, tyle e dziaajcego wwczas jako rodzaj mikroskopu telepatycznego. - Niezwykle interesujcymi w raporcie Pana Domay s te jego opisy trzymetrowej dugoci owosionego zwierza podobnego do ziemskiej ale gigantycznej stonogi, jaki yje na Nea {3602}, {5415}. Ot opisy identycznego zwierzaka, ktry zgodnie z mitami miejscowych Indian ma y w tropikalnej dungli Poudniowej Ameryki, napotkaem w ksice [2C1] pira Williama R. Corlissa, Incredible Life: a Handbook of Biological Mysteries, Source Book Project (P.O. Box 107, Glen Arm, MD 21057, USA) April 1981, ISBN 0-915554-07-0. Jest tam raport z zaobserwowania jakby matki z dwoma modymi. Ich opis czytaem kilka lat temu i cigle pamitam z niego, e niektre z wosw jakby sierci pokrywajcej matk formoway rodzaj zrogowace, oraz e po przejciu przez dungl stworzenia te pozostawiay w poszyciu trzy stratowane cieki wygldajce jakby lady po trzech jadcych rwnolegle czogach. Zapewne wic tak samo jak ca inn ziemsk flor i faun, okupujcy nas Neataczycy prbowali te kiedy zaadaptowa owo zwierz do warunkw ziemskich, jednak niezbyt im si to udao. Niemniej kto zaobserwowa przewiezione do nas sztuki. Oczywicie Pan Domaa nie mg doczyta si o tym zwierzu z w/w ksiki z prostej przyczyny e ksika ta nie jest dostpna w jzyku polskim, za on nie zna angielskiego. Tak nawiasem mwic, to fakt e na Ziemi widziano unikalne zwierz ktre jest charakterystyczne dla Nea, w poczeniu z wiedz e jedynie nasi okupanci byliby zainteresowani, oraz posiadali techniczne moliwoci, aby upowszechnia u nas nowe rasy zwierzt, praktycznie oznacza e Neataczycy faktycznie musz przynalee do konfederacji UFOnautw aktualnie okupujcych nasz planet. Podsumowywujc powysze, bez wzgldu na to co Pan Andrzej Domaa kiedykolwiek by nie stwierdza lub dementowa, dla mnie jest to absolutnie pewnym, e faktycznie dowiadczy on przyy jakie opisa w swoim raporcie, oraz e przeycia te miay obiektywny charakter fizyczny - dokadnie taki jaki niniejszy traktat im przypisuje. Musz tutaj te przyzna, e w swoim raporcie wikszo z tych zjawisk odtworzy on z du dokadnoci, jak tylko sporadycznie wypaczyo niemal 30 lat ich odczekiwania na moliwo ujrzenia wiata dziennego. Kiedy miaem nadziej, e powyszy wydedukowany logicznie wniosek o autentycznoci przey Pana Domay, bd zapewne mia okazj zweryfikowa te i wzrokowo. Wszake w jednym ze swych listw Pan Domaa ochotniczo si zobowiza, e podczas mojego najbliszego przylotu do Polski pokae mi do osobistego sprawdzenia ow tabliczk kosmitw jak schowa w Wizowej pod Warszaw (tabliczka ta pokazana jest na rysunku 4 i opisana w podrozdziale B3). Aczkolwiek wic prawa moralne i zobowizania jakie zawsze cile przestrzegam nie zezwoliyby mi aby pooenie tej tabliczki ujawni innym ludziom, czy choby tylko aby j przemieci, po jej ogldniciu bybym jednak w stanie da moje osobiste zawiadczenie czy tabliczka ta faktycznie istnieje czy te nie, oraz czy jej sprawdzalne bez bada cechy fizykalne (wymiary, waga, napisy) pokrywaj si dokadnie z tymi podawanymi przez Pana Doma. W ten sposb uzyskany zostaby rodzaj bezstronnego potwierdzenia (lub zaprzeczenia) obiektywnoci opisywanych tutaj przey. Wyniki tego sprawdzenia starabym si zaprezentowa w nastpnym wydaniu [3B/2] niniejszego traktatu, ktre ju obecnie polecam uwadze czytelnikw. Niestety, zdarzenia opisane w podrozdziale B5.2, zniweczyy te nadzieje i plany. W tym miejscu powinienem doda, e ju raz w yciu byem w podobnej sytuacji wzrokowego weryfikatora twierdze jednego z uprowadzonych na pokad UFO. Uprowadzony ten mieszka w Nowej Zelandii i twierdzi e podczas swego pobytu na UFO kosmici dali mu w prezencie kryszta leczniczy identyczny do tego jaki oni uywali w celu leczenia ludzi zabranych na pokad UFO. By przy tym tak pewny i kryszta ten pochodzi z UFO, e bez wikszych namw zgodzi si mi go pokaza do przeegzaminowania. Po jego dokadnym ogldniciu przekonaem si jednak, e kryszta ten jest jednym z owych holenderskich ozdbek z niezwykle piknie oszlifowanego szka oowiowego, jakie produkowane s w Amsterdamie i jakich peno w sklepach z pamitkami. Oczywicie takie odkrycie skompromitowao wwczas w moich oczach owego uprowadzonego, bowiem zaczem go posdza, e cae jego uprowadzenie jest tak samo prawdziwe jak w kosmiczny kryszta. Jednak byo to w czasach kiedy nie znaem jeszcze niecnych metod dziaania okupujcych nas UFOnautw (wwczas nie byem bowiem wiadom okupacji Ziemi przez UFO). Po poznaniu tych metod, obecnie uwaam, e w nowozelandzki uprowadzony faktycznie mwi prawd i faktycznie otrzyma ten kryszta na UFO, jednak UFOnauci znajcy przyszo wiedzieli e pokae mi go do przeegzaminowania, std albo od razu celowo dali mu ow ziemsk imitacj swoich krysztaw, albo te pocztkowo faktycznie dali mu swj kryszta, jednak po pewnym czasie podmienili go na ow holendersk imitacj. Osignli przy tym wwczas swj cel, bowiem na przekr i uprowadzony ten przekaza mi wiele informacji na temat wntrza UFO i procedur jakim uprowadzeni s tam poddawani, po owej aferze z krysztaem przez spory czas odnosiem si wysoce sceptycznie do wszystkich jego stwierdze. Oczywicie niezalenie od potwierdzenia realnoci przey Pana Domay, kade z wyjanie niniejszego podrozdziau dodatkowo dostarcza te interpretacji, co waciwie reprezentoway sob niektre ze zjawisk i urzdze jakie zaobserwowa on podczas swoich uprowadze. Niezalenie przy tym od zjawisk na tyle istotnych i nowych, e ich interpretacj opisaem powyej, Pa-

66

na Doma napotkay te dosownie cae dzisitki innych interesujcych chocia marginalnych zdarze i zjawisk, jakie by moe nawet nie zostay przez niego lub przez czytelnika odnotowane, ale jakie posiadaj swoj konsystentn interpretacj dostarczon teoriami zawartymi w monografiach [1/3] i [1/2]. Przytoczmy tutaj kilka reprezentacyjnych przykadw. Oto one: - Zaobserwowanie pasa humanoidki zoonego z omiu segmentw (patrz {3098} i rysunek 2). Zgodnie z teoriami opisanymi w rozdziale E monografii [1/3] i [1/2] pas taki jest jedn z dwch najwaniejszych skadowych tzw. magnetycznego napdu osobistego (drug skadow tego napdu s buty z podobnymi segmentami ukrytymi w ich podeszwach - na te jednak Pan Domaa nie zwrci uwagi zapewne poniewa ich obraz wypaczaa tzw. soczewka magnetyczna formowana przez pole z owego napdu). Ponadto w skad tego typu napdu wchodzi jednoczciowy kombinezon z kapturem wykonany ze specjalnego materiau jaki szczelnie chroni ciao uytkownika przed dziaaniem silnego pola magnetycznego wytwarzanego przez owe urzdzenia napdowe zawarte w pasie i butach. - Zaobserwowanie jakby skarowacenia humanoidki od pasa w d. Jednoczenie jednak Pan Domaa stwierdza, e bya ona jego wzrostu, e jej stopy stpay po ziemi, a take e jej biodra wypaday dokadnie na wysokoci jego wasnych bioder {3094}. Czyli faktycznie to skarowacenie owo nie istniao obiektywnie, a byo jedynie subiektywnym wraeniem uksztatowanym przez tzw. soczewk magnetyczn formowan z niezwykle silnego pola magnetycznego jakie kryo pomidzy pdnikami magnetycznymi zawartymi w podeszwach butw owej humanoidki oraz pdnikami magnetycznymi zawartymi w owych omiu segmentach jej pasa. Wicej na temat soczewki magnetycznej znale mona w podrozdziale C10.3.1 monografii [1/2] oraz F10.3.1 monografii [1/3]. - Zaobserwowanie e podczas startu spodnia i grna cz wehikuw UFO uywanych przez Neataczykw jakby oddzielaj si wzajemnie od siebie {3482}. Owo wizualne wraenie oddzielania si obu czeci wehikuu jest efektem dziaania tzw. soczewki magnetycznej formowanej przez wirujce pola magentyczne wydzielane z pdnikw bocznych tego wehikuu (na rysunku 4 owe pdniki boczne oznaczone s symbolem S). Soczewka ta powoduje, e uginanie si w niej drogi wiata jakie dociera do oka obserwatora po odbiciu si od powierzchni wehikuu powoduje jakby pozorne przemieszczenie si poszczeglnych fragmentw wehikuu, chocia w rzeczywistoci fragmenty te nadal pozostaj w tym samym miejscu i nadal poczone s ze sob. Wicej informacji na temat dziaania soczewki magnetycznej formowanej przez UFO i magnokrafty zawarte jest w podrozdziaach C10.3 i C10.3.1 monografii [1/2] i w podrozdziale F10.3.1 monografii [1/2]. - Na Ksiycu planety Nea, podczas drugiego uprowadzenia, Pan Domaa zabrany zosta teleportacyjn wind {5222} z budynku w ktrym si znajdowa bezporednio do wntrza kolejnego UFO a nie do wntrza jakiego pomieszczenia z tego budynku. e byo to wntrze statku (UFO) a nie pomieszczenie jakiego budynku wiadczy o tym fakt zaobserwowania tam konfiguracji krzyowej komr oscylacyjnych {5229} ktra uywana jest tylko jako pdnik statkw UFO (konfiguracja taka wyglda jak wirujca kolumna lub walec z zawieszonym na nim pasem). - Windy jakie Pan Domaa zaobserwowa w budynkach Neataczykw do przemieszczania ludzi i adunkw {5222} uyway promienia podnoszcego opisanego w podrozdziale J2.5 monogrofii [1/3] i [1/2]. Promie taki to po prostu linie si pola telekinetycznego przesyane w wizce bardzo silnego wiata. Std przemieszczanie si w obrbie takiego promienia odbywa si na zasadzie telekinezy. Przysyanie to odbywa si wic moe na dowolnie due odlegoci, np. z powierzchni Ziemi wprost na Ksiyc czy na pokad wehikuu zawisajcego gdzie w kosmosie. - Bazalt jaki Pan Domaa zaobserwowa na ksiycu Nea wydziela wiato i ciepo {5061} i {5203}. Zgodnie z opisami efektu telekinetycznego, wydzielanie ciepa i wiata powodowane jest w nim za pomoc zjawiska telekinezy, a cilej za pomoc stojcej fali telekinetycznej ktra w jednej fazie swego cyklu wydziela tzw. jarzenie pochaniania, w innej za fazie tzw. jarzenie wydzielania. Opisy mechanizmu zjawisk ktre powoduj e bazalt ten jest ciepy i wieccy przytoczone s w podrozdziale J2.2.1 monografii [1/3] i [1/2] - patrz tam na opisy telekinetycznych systemw owietleniowych oraz wiecznych lampek. - Owa obserwacja gwiazdy koo Nasielska. Jak wynika z naszej znajomoci tzw. promienia podnoszcego opisanego w podrozdziale J2.5 monografii [1/3] i [1/2], byo ni po prostu UFO ktre jednym byskiem promienia podnoszcego wysao, za kolejnym pobrao z powrotem na swj pokad, jednego z niewidzialnych UFOnautw aby przez chwil poobserwowa Pana Doma {3870}. Dlatego istotne byoby dowiedzenie si czy Domaa odczu wwczas owo dzwonienie w uchu, wiadczce o bliskoci niewidzialnego UFOnauty. Skoro powysze analizy bezspornie wykazay e zdarzenia jakie opisuje Pan Domaa s obiektywne i prawdziwe, przystpi teraz moemy do drugiego punktu naszego dowodzenia, t.j. wykaza e Neataczycy faktycznie nale do pasoytniczej konfederacji aktualnie okupujcej Ziemi. C2. Materia jaki dowodzi, e Neataczycy nale do pasoytniczej konfederacji UFOnautw okupujcych Ziemi Nawet i bez przeprowadzenia skomplikowanego dowodu jest oczywistym, e Neataczycy nale do konfederacji owych pasoytniczych cywilizacji kosmicznych ktre okupuj Ziemi i niemiosiernie eksploatuj jej mieszkacw. Fakt ten bezspornie wynika z posiadania przez nich swobodnego dostpu do naszej planety i ludzi. Jak bowiem jednoznacznie wskazuj na to wyni-

67

ki moich dotychczasowych bada, okupujca nas konfederacja ustawia swoje statki wojenne wok naszej planety i cakowicie odcia Ziemi od bezporedniego dostpu do niej statkw jakiejkolwiek innej cywilizacji ni ktra z ciwilizacji nas okupujcych. W rezultacie nikt, kto nie naley do naszych okupantw, nie moe fizycznie skontaktowa si z ludmi i przekaza im jakichkolwiek informacji. Oczywicie istniej szczeglne okolicznoci dla jakich czyniony jest wyjtek od owego cisego zakazu ldowania na Ziemi statkw sprzyjajcych ludziom cywilizacji. Jednak te szczeglne okolicznoci nie obejmuj sob przypadku Pana Domay. Mianowicie okupujca nas konfederacja z powodw humanitarnych zmuszona zapewne bya pozwoli na ldowania na Ziemi wszystkich statkw przelatujcych w pobliu, ktre znajd si w kopotach jakiego rodzaju, i std w stosunku do ktrych uniemoliwienie im wyldowania na Ziemi wystawioby ich zaog na niebezpieczestwo. W przypadku jednak takiego awaryjnego ldowania na Ziemi, danemu statkowi natychmiast zaczyna towarzyszy statek policyjny naszych okupantw, ktry dopilnowywuje aby jego zaoga nie kontaktowaa si z Ziemianami. W zachowaniu tym nasi okupanci podobni s do wszelkich reymw na Ziemi ktre nie chc aby ich obywatele kontaktowali si z zagranicznikami i w ten sposb dowiedzieli si co z nimi naprawd si dzieje (np. wiadomo e kiedy w komunistycznym Zwizku Radzieckim kademu wjedajcemu na jego teren samochodowi Zachodnich turystw natychmiast dla takich wanie powodw zaczyna towarzyszy radziecki samochd policyjny). W takich restrykcyjnych okolicznociach, do kontaktu pomidzy Ziemianami i sprzyjajcymi nam kosmitami doj moe wic jedynie przez przypadek, i to tylko jeli inicjatywa wyjdzie od jakiego znajdujcego si w pobliu Ziemianina, czyli kiedy w Ziemianin podejdzie do awaryjnie ldujcego statku, nie za zaoga tego statku podejdzie do niego. Oczywicie uprowadzenie Pana Domay nie kwalifikuje si do takich okolicznoci. Niezalenie od powyszej okolicznociowej przesanki potwierdzajcej, e Neataczycy bezspornie nale do konfederacji cywilizacji jakie nas okupuj, fakt ich przynalenoci do tej konfederacji mona te udowodni w sposb konklusywny poprzez systematyczn analiz atrybutw ich filozofii. Jak bowiem to wyjaniono w podrozdziale I9 monografii [1/3] i [1/2], cywilizacje nalece do konfederacji okupujcej i eksploatujcej Ziemi musz cechowa si unikaln filozofi, jak tam nazywam pasoytnictwem, a jakiej ide przewodni jest obchodzenie naokoo praw moralnych (zamiast ich wypeniania tak jak tego nakazuje totalizm). Tylko bowiem wyznawanie owej pasoytniczej filozofii pozwala naszym okupantom na zignorowanie moralnych nastpstw eksploatowania kogo mniej od siebie rozwinitego. Filozofia owego pasoytnictwa stanowi zaawansowan wersj upowszechniajcej si coraz szerzej ostatnio na Ziemi filozofii postpowania po linii najmniejszego oporu (jak ja prywatnie nazywam tumiwisizmem) w ktrej wszystko si czyni w sposb jak najbardziej leniwy i przynoszcy nam najwiksz liczb korzyci przy moliwie najmniejszym wysiku. Warto przy tym przypomnie sobie z opisw w podrozdziale A1, e opracowana ju zostaa filozofia bdca dokadnym przeciwiestwem owego pasoytnictwa okupujcych nas kosmitw. Jest ni owa nowa filozofia ktr ja nazywam totalizmem (co oznacza filozofia caoci albo filozofia zjednoczenia jako e total znaczy caociowy albo wszechogarniajcy). Nakazuje ona aby wszystko czyni w sposb dokadnie zgodny z prawami moralnymi. To wanie totalizm dostarcza nam podstaw ideologicznych dla naszej walki o wyzwolenie si spod kosmicznej okupacji, za jego zasady moemy obecnie z powodzeniem przeciwstawia okupujcym nas UFOnautom, jako znacznie lepsz filozoficzn alternatyw od tej ktr oni nam oferuj. Zgodnie z analizami zaprezentowanymi w podrozdziale I9 monografii [1/3] i [1/2], okupujce nas cywilizacje musz wyznawa filozofi pasoytnictwa, w przeciwnym wypadku nie byyby w stanie przeama swoich moralnych oporw aby nas eksploatowa, oraz unikn kar i nastpstw jakie ta esploatacja na nich sprowadziaby z powodu amania podczas niej praw moralnych. Z kolei z powodu praktykowania tej filozofii musz one te cechowa si zbiorem unikalnych atrybutw jaki to zbir jest wynikiem stosowania owej filozofii w yciu. Poniewa w owym podrozdziale I9 monografii [1/3] i [1/2] zidentyfikowano a 16 najbardziej gwnych i reprezentacyjnych z takich atrybutw pasoytnictwa (plus cae zatrzsienie atrybutw mniej istotnych i rzucajcych si w oczy, m.in. omawianych tam w podrozdziale I3.1), uy je teraz moemy do formalnego udowodnienia e Neataczycy faktycznie nale do okupujcej nas konfederacji. Wszystko bowiem co konieczne aby dowodzenie takie przeprowadzi, to wykazanie, e zaobserwowane przez Pana Doma i przekazane nam w jego raporcie atrybuty Neataczykw, w wikszej czci pokrywaj si z owymi atrybutami pasoytnictwa. Poniej wic zestawi zaczerpnity z podrozdziau I9 monografii [1/3] i [1/2] zestaw owych 16 atrybutw pasoytnictwa, a nastpnie wska te fragmenty raportu Pana Domay, ktre potwierdzaj e dany atrybut faktycznie jest obecny u Neataczykw. Jeli uda mi si tego dokona w odniesieniu do wikszoci owych atrybutw, bdzie to rwnoznaczne z przeprowadzeniem formalnego dowodu e Neataczycy faktycznie s jednymi z naszych okupantw. Oto wic poszczeglne z owych atrybutw i dowody wskazujce na ich obecno u Neataczykw: #1. Posiadanie podlegych sugusw/niewolnikw. Jak to Pan Domaa jednoznacznie ujawnia w swoim raporcie, Neataczycy specjalnie hoduj na swojej planecie genetycznie inynierowanych niewolnikw, t.j. bioroboty {5293}, korzystaj te z usug jakiej cakowicie podporzdkowanej im, wycznie eskiej cywilizacji przez Pana Doma nazywanej humanoidkami {5552}. Jednym te z przejaww spoeczestw bazujcych na sugusach jest, e nie uznaje w nich si praw do godzin pracy, emerytury, czy odpoczynku, a eksploatuje kadego praktycznie bez ustanku i to tak dugo jak tylko si da. To te niewiadomie zaobserwowa Pan Domaa. Przykadowo jego pierwszy przewodnik Kari cigle musia pracowa pomimo e by tak wyeksploatowany, e zdaniem Pana Domay wyglda na 80 ziemskich lat. Ponadto z relacji Pana Domay wynika, e na Nea nie istnieje takie co jak

68

sen czy czas nocnego odpoczynku, i celowo powprowadzano tam pomieszczenia odnowy {3623}, tak aby kady mieszkaniec eksploatowany mg by bez przerwy przez wszystkie 24 godziny caej doby. Jak to zreszt wynika z analizy podrozdziau B5.2, nawet mae dzieci takie jak Seen musz tam ju pracowa, wykonujc skomplikowane zadania nakazane im przez przeoonych. #2. Hierarchiczna struktura i kasty. Jej dowodem jest istnienie nadzorcy ktry kierowa dokonywanymi na nim operacjami, ktremu wszyscy byli podlegli {3215}, {3376}. Ponadto Pan Domaa wspomina, e na Nea znajduje si elita, albo najwysza kasta Neataczykw {5455}, ktra oryginalnie wywodzi si z planety Whistheen (wida Nea pocztkowo bya koloni Whistheen podobnie jak obecnie Ziemia jest koloni Nea - po zniszczeniu swej planety panowie z Whistheen przybyli wic na Ne aby uformowa na niej kast rzdzc). Jak to te wyjaniono w podrozdziaach I9 monografii [1/3] i [1/2], jednym z oznak wysoce hierarchicznej struktury charakterystycznej dla spoeczestw o zaawansowanej filozofii pasoytnictwa, zawsze jest tendencja do przywdziewania tam uniformw zamiast ubra cywilnych, oraz fakt e w spoeczestwach takich uniformy bd albo zupenie dominoway ubir, albo te stanowiy znaczn proporcj ubioru mieszkacw. Z tego za co reportuje Pan Domaa, uniformy dominuj w spoeczestwie Neataczykw, i spotka je mona wszdzie: na ich statkach kosmicznych, w budynkach cywilnych, na ulicach, w laboratoriach, w miejscach pracy, itp. - patrz {5225}, {5265}, {5568}. #3. Warto jednostki proporcjonalna do jej pozycji w hierarchii. Przykadowo partnerka Pana Domay musiaa realizowa wszystko co jej nakazano {3373}, tylko poniewa bya pooona stosunkowo nisko w ich hierarchii. #4. Mieszanie ras. Na ten temat Pan Domaa bezporednio nie zgromadzi potrzebnych danych, jako e on sam nie by wystarczajco dugo na planecie Nea i nie zdoa pozna caoci ich ycia spoecznego. Niemniej wyglda na to, e humanoidka bya przedstawicielk zupenie innej rasy, i pochodzia z zupenie odmiennej - cakowicie eskiej planety, ni rdzenni Neataczycy, i jedynie zostaa przyczona do Neataczykw na czas realizacji Projektu Domaa - patrz jej odmienny od ludzkiego wygld pokazany na rysunku 2 i opisany od {3105}. #5. Motywowanie niskimi pobudkami (np. ambicj, podaniem, strachem, alem, smutkiem, itp.). Istnieje cay szereg przesanek, e Neataczycy stosuj je szeroko w swoim postpowaniu. Przykadowo humanoidka zapewne staraa si co przekaza sekretnie na ciece poprzez uycie rysunku zamiast monitorowanego przez jej przeoonych przekazu telepatycznego, kiedy za niemal przyapano j na tym, wykazaa rodzaj przestrachu {3189}. Ponadto sam Pan Domaa cay czas by przez nich kierowany poprzez oddziaywanie na niego za pomoc rnych niskich pobudek w rodzaju: strach (np. rozwa przeladujcych go osobnikw w czerni, czy szokujcy sposb w jaki zobaczy swego syna {5262}), ambicje (np. rozwa wszyscy robi pienidze na moich przeyciach tylko nie ja {4205}, {4403}), al (patrz drugie spotkanie z jego partnerk zasze w Legionowie {5601}), itp. #6. Utajnianie i brak informacji, szczeglnie za zazdrosne strzeenie wiedzy i techniki. Pomimo, e Pan Domaa zupenie tego sobie nie uwiadamia, i w swym entuzjamie dla dobroci swych uprowadzicieli emocjonalnie wierzy e jest zupenie odwrotnie, Neataczycy nie udostpnili mu nawet jednej kluczowej i sprawdzalnej informacji. Jeli bowiem dokadniej przeanalizuje si jego raport, cay czas karmili go oglnikami jakich nie by w stanie sprawdzi bo albo przekazywane mu byy podczas snu, albo te dotyczyy odlegych miejsc i obiektw jakich nie mia szansy ogldn na wasne oczy. I tak nie powiedzieli mu na jakiej gwiedzie mieszkaj (Pan Domaa sprawia wraenie i wie, jednak jest to tylko domys dokonany na podstawie analizy astronomicznej opisanej w [3B], a nie fakt potwierdzony lub podany jednoznacznie przez Neataczykw, std jako nasz domys moe kiedy okaza si cakiem bdny), nie ujawnili przy jakiej gwiedzie znajduje si zniszczona planeta Whistheen, nie pozwolili mu na wasne oczy pozna ycia na Nea i dziaania ich spoeczestwa, itp. Na techniczne i konkretne zapytania Pana Domay Neataczycy albo zupenie unikali odpowiedzi podajc jakie liskie ku temu wymwki, albo te odpowiadali bardzo niechtnie za sama ich odpowied udzielana zawsze bya po duszej zwoce jaka wynikaa zapewne z koniecznoci kosultowania i uzyskania zgody przeoonych oraz sprawdzenia jak udzielenie danej odpowiedzi wpynoby na przysze wydarzenia na Ziemi. Klasycznym przykadem niezwykle kunsztownego i dyplomatycznego unikania udzielenia konkretnej odpowiedzi na zadane (konkretne) pytanie, jest reakcja jak uzyska po zapytaniu o przyczyny swego dzwonienia w uszach - patrz {3412} i {3801}. Odpowiedziano mu wwczas, e z czasem zrozumie te przyczyny. Co jego uprowadziciele mieli na myli w tej dyplomatycznej odpowiedzi, to e my Ci nie odpowiemy co to jest, chocia w przyszoci dowiesz si o tym od Profesora Pajka, jednak poprzez odmwienie Ci dokadnej odpowiedzi nie zajmujemy adnego stanowiska w zakresie czy odpowied Profesora Pajka jak kiedy uzyskasz bdzie zgodna i z naszym wyjanieniem czy te nie. Warto tutaj podkreli, e tego typu liskie wymykanie si od udzielania konkretnych odpowiedzi mona zaobserwowa we wszystkich spotkaniach z okupujcymi nas UFOnautami. Wszake jest ono jedn z zasadniczych cech pasoytnictwa. Przytoczmy tutaj inny przykad podobnego wymykania si od konkretnych odpowiedzi, tym razem przez Szarakw czyli ludzikw o okoo 1.2 metrowym wzrocie, o ktrych absolutnie jest ju pewne, e nale oni do konfederacji naszych okupantw. Przykad ten zawarty jest na stronach 35 i 36 poprzednio ju powoywanej ksiki [3A1]. Zacytujmy tutaj krtki fragment owych opisw. Na pytanie: skd Pan przybywa? Ludzik odpowiedzia, e z odlegej planety, zaznaczajc, i nie moe dokadnie poda jej pooenia z obawy przed ewentualn niegodziwoci czowieka, mogc zakci jej spokj. Pada nastpujce pytanie: Czy to daleko? Tym razem kosmita odpowiada, i jeli podabym odlego zrozumiaby pan, e przy obecnym poziomie naukowym i technicznym nie moecie tam polecie. Jeli ten przykad porwna z tym co odpowiadano Panu Domale, od razu rzuca si w oczy

69

ta sama lisko filozoficzna i wymykanie si udzieleniu odpowiedzi. To za jeszcze raz potwierdza, e Neataczycy nale dokadnie do tej samej okupujcej nas kliki jak owi Szaracy, bowiem wyznaj t sam filozofi i dziaaj w dokadnie taki sam sposb. Jak wiele wsplnego maj z sob Neataczykami i owi Szaracy, pozna te mona poprzez dokadniejsze przeanalizowanie i innych opisw zawartych w wymienianej [3A1]. Przykadowo rwnie uywaj oni biorobotw jako swoich sug - na stronie 35 w [3A1] opisywany jest przypadek uycia szeciu tych biorobotw w funkcji dziwek jakimi poczstowany zosta przybysz z Ziemi (oczywicie w prymitywnoci swoich zasad moralnych przybysz ten nie odnotowa, e moe by frajd jeli kto korzysta z usug owych biorobotw, jednak wcale nie jest frajd by jednym z nich czyli by wiadomoci uwizion w takim biorobocie - za zgodnie z prawami moralnymi cokolwiek czynimy innym bdzie to te uczynione i nam samym). Podobnie te jak Neataczycy, owi Szaracy rwnie nie uznaj Boga, a co gorsza wanie upowszechniaj na Ziemi now religi pasoytnictwa ktra ... wcale nie uznaje istnienia Boga. #7. Opuszczanie w biedzie. Manifestowao si ono wielokrotnie Panu Domale, on sam zreszt o nim czsto wspomina piszc, e ich filozofia jest rad sobie sam - patrz {3542}, {5610}, {5917}. #8. Ekspansja, zaborczo i nieustanne poszerzanie swego dominium. Aczkolwiek bezporednio nie zostaa ona potwierdzona, mona o niej wnioskowa na podstawie losw Neataczykw, faktu e cigle poszerzali swoje dominium, e przenosili si z gwiazdy na gwiazd, e pozostawiali za sob ciek zniszczenia, itp. #9. Dogmatyczne utwierdzanie zasad pasoytnictwa. Daje si ono porednio wywnioskowa z trudu jaki na siebie podjli aby wpoi Panu Domale propagand jak od nich otrzyma. #10. Brak samokrytyki (t.j. krytyki skierowanej ku wewntrz). Pan Domaa nigdy nie raportowa aby Neataczycy cokolwiek krytykowali u siebie, natomiast - znajc ycie, nie moe istnie cywilizacja w ktrej wszystko jest ju doskonae. #11. Wymuszanie przynalenoci. Jego objawem jest sam fakt wymuszonego uprowadzenia Pana Domay. #12. Rzdzenie zakazami. A rzuca si ono w oczy w sposobie jakim ingerowali oni w ycie Pana Domay - np. patrz rola ich osobnikw w czerni. Szczeglnie te rzuca si ona w oczy w opisie przebiegu drugiego uprowadzenia z podrozdziau B3. Praktycznie podczas tego drugiego uprowadzenia niemal wszystkiego mu zabraniano i gdyby Pan Domaa nalea do lkliwych, prawdopodobnie wwczas nic by nie zobaczy ani nic nie dowiadczy {5282}. #13. Niski zasb wolnej woli. Istnieje wiele przejaww faktu i Neataczycy cechuj si niezwykle niskim zasobem wolnej woli. Dla penego zrozumienia tych przejaww porwnaj opisy z rozdziau B tego traktatu z atrybutami manifestowanymi przez intelekty cechujce si niskim zasobem wolnej woli - jakie opisane s w podrozdziale I3.1 monografii [1/3] i [1/2]. Aby wskaza tutaj jeden z najbardziej reprezentacyjnych przykadw tych atrybutw, to jest nim fakt e Neataczycy nigdy nie mieli si radonie, oraz e obserwacji takiego radosnego ich miechu Pan Domaa nigdy nie raportuje (np. partnerka Pana Domay potrafia jedynie do niego smutno si umiechn {5634}). #14. Nieuznawanie Konceptu Dipolarnej Grawitacji oraz wynikajcych z niego konsekwencji (np. dowodzonego przez totalizm i przez Koncept Dipolarnej Grawitacji faktu istnienia wszechwiatowego intelektu jaki przez religie nazywany jest Bogiem, wyjanianego przez te teorie zasad postpowania tego intelektu, itp.). Jedna z jego manifestacji jest, e nie dyskutowali oni z Panem Doma sprawy istnienia Boga. Zreszt gdyby dyskutowali o Bogu i nawet stwierdzili e w Niego wierz, przy ich zwodniczym postpowaniu mogliby nawciska mu najrniejszej ciemnoty co do ktrej nie byoby sposobu aby sprawdzi na ile to co twierdz jest faktycznie wdraane w ich spoeczestwie. #15. Przewodzenie przez najbardziej niemoralnych i najgupszych. Aczkolwiek brak jest danych na ten temat, jako e Pan Domaa nie posiada czasu, okazji, ani motywacji dla zgromadzenia danych porwnawczych, mona to czciowo wywnioskowa z postaw i zachowania si nadzorcy jego operacji, oraz ze strachu jaki przed nim odczuwaa humanoidka {3189}, i partnerka Pana Domay {3376} (wysoce moralnego i rozumnego przeoonego zwykle si lubi, a nie boi). #16. Brak jednoznacznoci i zawio wszelkich spraw. Nieklarowno i nielegalno Neataczykw podniesiona jest dosownie do poziomu absurdu. Jako przykad rozwa opisy sposobu w jaki Pan Domaa zobaczy swojego syna {5308}. Taka zawio i brak klarownoci jest zawsze charakterystyczna dla spoeczestw wyznajcych filozofi pasoytnictwa. Im te filozofia ta u nich si pogbia, tym wszystko staje si mniej klarowne, bardziej zawie, oraz bardziej nawzajem ze sob sprzeczne. Poprzez formowanie nawzajem ze sob sprzecznych zakazw, nakazw czy wytycznych, pozwala to bowiem w owej filozofii na karanie lub nagradzanie praktycznie kadego i to w dowolnej chwili, np. za zwyke zobaczenie swego syna ktrego tak czy inaczej z ca pewnoci mieli mu zamiar pokaza bowiem by on czci ich planu. To za umoliwia im z kolei utrzymywanie spoeczestwa w lepym posuchu i nieustannym strachu. Fakt, e jak to powyej wykazano, praktycznie wszystkie gwne atrybuty pasoytnictwa zostay zaobserwowane u Neataczykw, bezspornie dowodzi e uprowadziciele Pana Andrzeja Domay nale jednak do konfederacji naszych okupantw, chocia sami temu zaprzeczaj i chocia Pan Domaa wcale tak nie uwaa. To za oczywicie budzi cay szereg wtpliwoci natury moralnej. Przykadowo, jeli s oni w stanie eksploatowa nas - swoich pobratymcw, czy eksploatowa biorobotw - czyli nasze dzieci hodowane z ziemskiego materiau reprodukcyjnego, zapewne musz oni by te w stanie eksploatowa czonkw wasnego spoeczestwa. Ich spoeczestwo wcale nie moe wic by przykadem takiej harmonii i szczliwoci, jak to przedstawiono

70

Panu Domale, i w co on tak bezgranicznie uwierzy - patrz {5913}. Wszake adna spoeczno yjca ze zbjowania i pasoytowania nie jest w stanie dopracowa si tych poszukiwanych atrybutw (jako przykad rozwa gniazdo os czy paczk wilkw pomimo e s doskonale zorganizowane, ich spoecznoci zawsze oparte s na strachu, przemocy, i cisej hierarchii przymusu). Cay wic obraz jaki Pan Domaa otrzyma moe by jednym propagandowym stekiem bzdur, dezinformacji i pobonych ycze, podobnie jak to jest z sielankowymi obrazami pokazywanymi w telewizjach ziemskich opresorw. Nic dziwnego, e obraz ten woony zosta w jego gow podczas snu a nie uformowany przez niego osobicie na podstawie sprawdze rzeczywistoci i faktycznego ogldania ycia na ich planecie. Jak to przecie doskonale wiemy z ogldania telewizji, nawet kraje o najwikszych reymach, najtrudniejszym do zniesienia yciu, i najbrutalniejszym traktowaniu ludzi, telewizja pokaza potrafi jako raje na ziemi. W celach propagandowych moliwe jest wszake spreparowanie dowolnie nieprawdziwego obrazu i spowodowanie e wyglda on niemal jak prawdziwy. Problem jednak z tym obrazem jest, e nie pokrywa si on z faktami jakie osobicie moemy dostrzec na ulicach tego kraju - jeli dana jest nam szansa abymy swobodnie po nich mogli si porusza, i jeli wiemy na co powinnimy zwraca uwag (wytycznych na co w takich przypadkach naley zwraca uwag dostarczaj opisy totalizmu z rozdziau I monografii [1/3] i [1/2]). Jeli kto przeanalizuje wymienione powyej gwne atrybuty Neataczykw i wyznawanej przez nich filozofii pasoytnictwa wwczas ze zdumieniem odkryje, e dokadnie pokrywaj si one z cechami filozofii jaka coraz szerzej upowszechnia si zaczyna na Ziemi. Owo podobiestwo nie jest wcale przypadkiem, bowiem jednym z celw jaki okupant zawsze sobie stawia wobec okupowanego narodu, jest wanie wmuszenie jego wasnej filozofii na okupowanych ludzi. (Nie zawsze jest ono jednak uwiadamiane, bowiem zwykle odbywa si nie pod pretekstem wprowadzania swojej filozofii, a pod przyson krzewienia swojej religii, wprowadzania swojego ustroju, upowszechniania swojej edukacji, czy formowania swojego systemu administracyjnego.) Owo wmuszanie filozofii stanowi te jedno z najwikszych naszych zagroe ze strony naszych okupantw - mianowicie niepostrzeenie narzucaj oni na naszej planecie swoj niszczycielsk filozofi pasoytnictwa. W wyniku tego my stopniowo stajemy si jak oni - rodzajem kosmicznej szaraczy ktra pozostawia bdzie za sob jedynie ciek mierci i spustoszenia, oraz ktra unieszczliwia zarwno siebie, jak i wszystkich innych ktrzy znaleli si w naszym pobliu. Czas wic abymy obudzili si z olepiajcego nas obecnie omamu i zaczli walczy o nasze wyzwolenie si spod kosmicznej okupacji. W walce tej nie wystpujemy przy tym przeciwko naszym pobratymcom Neataczykom, a jedynie przeciwko owej zowrogiej filozofii jak sob reprezentuj i jak nam wmuszaj. Wszake my wcale nie musimy adoptowa ich filozofii bowiem istnieje znacznie lepsza od niej alternatywa, czyli opisywany poprzednio totalizm. Jak to ju wyjaniano, totalizm odznacza si atrybutami dokadnie odwrotnymi do pasoytnictwa, t.j. zamiast niewolnictwa propaguje on partnerstwo, zamiast hierarchii - rwno, zamiast utajniania dzielenie si wiedz, zamiast zelizgiwania si zawsze wzdu linii najmniejszego oporu - poruszanie si zawsze przeciwstawnie do linii najmniejszego oporu (czyli wspinanie si pod gr pola grawitacyjnego - patrz rozdzia B w traktacie [7/2]), itp. Najwaniejsz jednak rnic pomidzy tymi filozofiami jest, e zamiast mwi o czynieniu dobra jednak czyni zo - jak to jest cech pasoytnictwa, totalizm mwi o czynieniu dobra i faktycznie usilnie czyni dobro. Wanie owa maleka rnica powoduje, e praktykujcy totalizm akumuluj w sobie w rodzaj pozytywnej energii nazywanej zasobem wolnej woli jaka czyni ich szczliwymi, rozemianymi i penymi radoci ycia, a jak aby zdoby, zawsze ponurzy wyznawcy pasoytnictwa musz ucieka si a do rabowania jej od innych (w przypadku Neataczykw czynic to zapewne na skal przemysow poprzez uycie komr zimna opisanych przez Pana Doma - patrz rysunek 4). Jedn z ciekawszych obserwacji jakie wywodz si z poznania powyszej charakterystyki Neataczykw, to e ich filozofia yciowa jest bardzo zbliona do filozofii hitleryzmu. Z kolei niebieskoocy i jasnowosy Neataczycy swoim wygldem bardzo przypominaj podobnie wygldajcych przedstawicieli wybranej rasy Hitlera. Ciekawe wic, czy przypadkiem sam Hitler nie by w modoci uprowadzony przez Neataczykw - tak jak to stao si z Panem Doma, za swoj ideologi jasnowosej super-rasy przej wanie od nich. Tak moliwo zdaje si zreszt podpiera cay szereg przesanek. Ich przykadem mog by najrniejsze pogoski krce wrd osb zorientowanych w prywatnym yciu Hitlera. Pogoski te sugeruj, e Hitler bardzo czsto nawiedzany mia by przez jasnowose, niebieskookie istoty, ktre zwyky wydawa mu najrniejsze polecenia, jednak ktre po spotkaniu nagle rozwieway si w nico - podobno Hitler panicznie ba si tych istot z jakich powodw (czyby wic odwiedzany by on przez Neataczykw?). Innym przykadem takich przesanek jest osobista fascynacja Hitlera w znalezieniu mitycznej podziemnej krainy Szambala jaka zamieszkiwana miaa by wanie przez podobn ras rzdzonych na sposb hitlerowski jasnowosych istot. Jego poszukiwania owej krainy wzmiankowane s m.in. w traktacie [4B]. Podobnie moliwo t podpiera te osobiste zainteresowanie Hitlera z zbudowaniu dyskoidalnych pojazdw przypominajcych UFO (t.j. V-7), jakich jeden z przykadw pokazany jest na rysunku ze strony 48 artykuu [1C2] V-7: najgroniejsza bro Hitlera? jaki opublikowany by w kwartalniku UFO, nr 25 (1/1996). Warto przy tym odnotowa, e wszelkie wyjtkowo szataskie postacie w naszej historii, takie jak Hitler, Stalin, czy Neron, dotychczas uwaane byy za posiadajce twrcze umysy, tyle tylko e sdzono i ich twrczo zwrcia si w niewaciwym kierunku. Jednak przypisywanie im zdolnoci twrczych zaprzecza obserwacjom zgromadzonym na temat typowych zwyrodnialcw, ktrzy zawsze okazuj si bardzo prymitywnymi osobnikami jakich mentalno niemal nigdy nie jest w stanie zdoby si na twrczo. By moe wic, e kiedy przyjdzie nam zwe-

71

ryfikowa dotychczasowe opinie i zaakceptowa, e owi wiodcy zoczycy, podobnie jak najzwyklejsi zwyrodnialcy, rwnie posiadali umysy cakowicie pozbawione zdolnoci twrczych, jednak cile wsppracowa z nimi potajemnie kto, kto zaopatrywa ich we wzorce do naladowania. Tym kim mogli by wanie Neataczycy. To oni mogli pokaza Hitlerowi jak powinien organizowa obozy koncentracyjne (wszake ich wzorce utrzymuj oni zapewne na swojej planecie-kopalni Senteelea - aby szybko pozbywa si tysicy owych biorobotw jeli z jakich powodw nie potrafi oni ju wykonywa przynalenej im pracy - patrz traktat [7/2]), Stalina mogli nauczy jak zorganizowa jego siy policyjne i jak przeprowadza wielkoskalow wysyk na roboty w syberyjskich kopalnich - wszake Neataczycy od dawna czyni to ze swoimi biorobotami {5591}, za Neronowi mogli doradza jak ma skutecznie zasiewa powszechny terror - wszake udowodnili Panu Domale w dziaaniu e s w tym mistrzami. Niezwykle duo do mylenia daje powizanie wykazanego w tym podrozdziale faktu, e Neataczycy nale do konfederacji okupujcych nas UFOnautw, z dokonan przez Pana Doma obserwacj, e uywaj oni biorobotw do cikich prac w kopalniach na ich zsykowej planecie Senteelea {5591}. Oto takie bioroboty nie maj pci, same si wic nie rozmnaaj. Nawet za jeli s wytwarzane poprzez klonowanie, cigle zainicjowanie ich wzrostu wymaga ludzkiego materiau reprodukcyjnego (np. ovule) podbranego np. od jakich kobiet. Ze wzgldw etycznych, materia ten nie moe przecie by pobierany od kobiet Neataskich. Z kolei dotychczasowe badania UFO wskazuj, e potwierdzone ju obszernym materiaem dowodowym intensywne pobieranie przez naszych okupantw ovule od kobiet ziemskich i spermy od mczyzn z Ziemi suy wanie celowi produkcji owych biorobotw. Tzw. bioroboty s wic bezpciowymi potomkami nas Ziemian, ktrzy beznadziejnie niewolnicz przez cae swe ycie w kopalniach Neataczykw, jako jedyne wynagrodzenie otrzymujc pastylk wielkoci orzecha raz na p roku. Strach pomyle co by byo gdyby przez przypadek to wanie nam przydarzyo si by jednym z nich. Innym punktem ktry daje rwnie duo do mylenia, a nawet wzbudza u mnie najrniejsze obawy i pesymistyczne refleksje, to fakt e Neataczycy znaj przyszo. Maj oni wszake dostp do wehikuw czasu, przemieszczajc si wic okresowo do przyszoci mog ju obecnie sprawdzi co z dzisiejszych wydarze w przyszoci okae si najniekorzystniejsze dla ich panowania na Ziemi. Z kolei wiedzc jakie dzisiejsze wydarzenia w przyszoci zaszkodz im najbardziej, obecnie mog wybiorczo stara si im zaradzi. Ju wic w momencie uprowadzania Pana Domay wiedzieli e niniejszy traktat bdzie kiedy napisany, a nawet - jak to dosy jednoznacznie wynika z ich zachowania i wielokrotnie czynionych aluzji, dokadnie znali jego przysz tre. Aczkolwiek wic poczynili wszelkie niezbdne zabezpieczenia i przez cay okres obu uprowadze nie pokazali ani nie powiedzieli Panu Domale niczego co mogoby dziaa na nasz korzy za przeciwko ich okupacji, cigle zdecydowali si zrealizowa to uprowadzenie i niemal w caoci pozostawi je w pamici uprowadzonego. Wicej, ustami partnerki Pana Domay nalegali nawet aby dokadnie spisywa on swoje przeycia, wiedzc przy tym e opracowaniem w ktrym przeycia te on opublikuje bdzie wanie niniejszy traktat. To za oznacza, e traktat ten w jaki dotychczas nieznany nam sposb przysuguje si ich interesom. Powysze ujawnia jak trudne jest nasza pooenie, bowiem poprzez sam fakt znajomoci przyszoci nasi kosmiczni pasoyci s w stanie tak pokierowa kadym wydarzeniem na Ziemi aby zawsze suyo ono ich, a nie naszym, interesom. Po udowodnieniu, e Neataczycy nale do konfederacji naszych okupantw, dla penego zrozumienia ideologicznego podoa uporowadzenia Pana Domay wykaza nam jedynie pozostao, e zmusili go si i wybiegami aby dziaa w sposb czynicy z niego niewiadomego kolaboranta do zada specjalnych. Przeprowadzenie rozumowania w tym kierunku nastpi w nastpnym podrozdziale. C3. Materia jaki dokumentuje, e Pan Domaa zosta przymuszony do dziaa w interesie Neataczykw Musz si przyzna, e z zabraniem si do napisania niniejszego podrozdziau miaem najwicej oporw, bowiem stanowi on swego rodzaju precedens moralny. Nieczsto wszake si zdarza aby w opracowaniu posiadajcym dwch autorw dochodzi do wnioskw jak te z niniejszego podrozdziau, w ktrych jeden ze wspautorw je wyciga (a nie np. tylko powtarza za kim innym) za drugiego ze wspautorw one bezporednio dotycz. Fakt jednak, e niniejsze opracowanie potrafi si zdoby na ich otwarte wyraenie, nadaje mu niezwykle unikalnej wymowy. wiadczy ono bowiem, e dla dobra nadrzdnej sprawy Polacy - jak aden inny nard na wiecie, potrafi zdoby si na wzniesienie ponad przecitno i spojrzenie prawdzie w oczy, jakakolwiek by ona si nie okazywaa. Praktycznie nigdy te nie spotkaem si dotychczas z przypadkiem aby przedstawiciele jakiejkolwiek narodowoci czy kraju w publikacji autoryzowanej przez dwie osoby byli w stanie spojrze dotyczcej samych autorw prawdzie w oczy tak otwarcie jak tego dokonano w niniejszym traktacie. Gdzie indziej o prawdzie, owszem mwi si otwarcie, jeli dotyczy ona czyjego rywala, wroga politycznego, czy osoby cakowicie nieznanej. Jeli jednak dotyczy ona samego mwicego, lub kogo kto pozostaje z nim na pokojowej lub nawet przyjaznej stopie, wwczas wygodnie przymyka si na ni oczy. Bdc wic zdolnymi do tak drastycznego spojrzenia prawdzie w oczy, jednoczenie niniejszym manifestujemy, e jestemy zdolnymi take i do dokonania tego co krzewienie prawdy od nas wymaga - w tym wypadku do zaczcia naszej bezkompromisowej walki o wyzwolenie ludzi spod kosmicznej okupacji. Jak to podkrelano ju w kilku miejscach niniejszego traktatu, szczegowa analiza okolicznoci i faktw dotyczcych upro-

72

wadzenia Pana Domay na pokad UFO prowadzi do bulweryzujcego wniosku, e jego uprowadzenia dokonano w celu hipnotycznego zaprogramowania go i fizycznego zmuszenia do wypeniania funkcji niewiadomego kolaboranta UFOnautw do zada specjalnych. Jak na to dotychczas zebrane informacje zdaj si wskazywa, docelowym aczkolwiek przez niego samego nie uwiadamianym zadaniem miao by przeszkadzanie w rodzeniu si w Polsce ruchu stopniowego wyzwalania si ludzi spod okupacji UFOnautw. Aby by zdolnym do wypeniania swego zadania, Pan Domaa wybrany zosta bardzo starannie, przygotowany w specjalny sposb, oraz nastpnie zmuszany przez UFOnautw w charakterystyczny dla nich sposb do dziaania zgodnego z ich interesami. Aby przy tym da czytelnikowi pojcie o poziomie wyrafinowania i brutalnoci z jakim okupujcy nas UFOnauci wymuszaj tego typu dziaanie, to zgodnie z tym co opisaem w rozdziale V monografii [1/3] i U monografii [1/2] zapdzaj oni wybranych przez siebie ludzi do realizowania nalenych im zada, dokadnie tak jak kiedy myliwi zapdzali zwierzyn do skoczenia w przepa, t.j. ustawiaj jakby emocjonalny pot w ksztacie zwajcego si lejka wybiegajcego na ow przepa, a nastpnie strachem, kopotami, i ambicjami popdzaj wybran osob wzdu kierunku jaki pot ten wyznacza. Jest to icie sztaska metoda dziaania, aczkolwiek - jak dotychczas wielokrotnie si przekonaem, w praktyce okazuje si zawsze skuteczna. Poniej zestawione zostan fakty jakie wiadcz o jego niezwykle starannym wyborze, procesie jego specjalnego przygotowania do zadania, sukcesu z jego przygotowywaniem, oraz kocowym przymuszeniu go do zrealizowania pierwszego z tych zada (patrz czasopismo NIE). Warto przy tym odnotowa, e zaistnienie tych faktw nie posiada adnego innego konsystentnego z nimi wytumaczenia, poza wytumaczeniem jakie tutaj podano, t.j. e miay one suy temu czemu suyy. Jako takie wic, zestawione poniej fakty potwierdzaj poprawno wniosku ktry w niniejszym podrozdziale zosta na ich podstawie wycignity. Oto one: 1. Pan Andrzej Domaa zosta starannie wybrany do czekajcego go zadania. Fakty jakie to potwierdzaj to: - Nie wiedzc wcale o tym, by on zabierany na UFO znacznie wczeniej ni pamitane przez niego uprowadzenie spod Nasielska z dnia 13.VIII.1968 roku. Przykadowo z dotychczasowych bada ju wiadomo, e aby rozumie telepatyczne przekazy UFOnautw poza wntrzem ich wehikuu, musia on posiada zainstalowany uprzednio w swej gowie specjalny implant komunikacyjny, z uwagi na dziaanie ludzkiego mzgu zawsze znajdujcy si pod skroni przy lewym uchu. Implant ten opisany jest w podrozdziale N4 monografii [1/3] i [1/2], oraz w podrozdziale D4 traktatu [7/2]. Tylko w przypadku posiadania takiego implantu mg on ju w lesie natychmiast po spotkaniu humanoidki rozumie jej przekazy telepatyczne bez uycia adnego urzdzenia tumaczcego. To oznacza, e ju wwczas posiada w swej gowie w implant. Aby za posiada ten implant, musia on by badany i przygotowywany do uprowadzenia ju znacznie wczeniej ni podczas owego wiadomie pamitanego zajcia. O uprzednim istnieniu owego implantu w jego gowie wiadczy te dziaanie malekiej sondy usypiajcej wielkoci pieczki pingpongowej {3187} jaka wprowadzia go w stan gbokiej hipnozy poprzez zawinicie w lesie wanie ponad ow lew jego skroni i nastpne telepatyczne oddziaywanie poprzez jego implant. Ponadto posiadane implantu potwierdza te bl {5236} odczuwany czsto przez niego w owym miejscu. - Zosta on starannie wybrany z milionw dostpnych Neaczykom podobnych do niego modziecw, za jego cechy osobowe doskonale im odpowiaday. Przykadowo pomimo, e on sam czu si mocno zaenowany, humanoidka ktra przegldaa jego ycie bya z niego zadowolona i wyrazia si e bdzie si on nadawa do powierzanego mu zadania {3152}. - Jego cechy i nawyki byy uprzednio starannie studiowane i byy doskonale znane jego uprowadzicielom. Przykadowo doskonale wiedzieli oni e zawsze zachwyca si wschodami Soca. Dlatego te na ksiycu planety Nea celowo pokazali mu spektakularny wschd tej planety, bowiem doskonale wiedzieli e bdzie si nim zachwyca i e wschd ten uczyni na nim niezatarte wraenie {5324}. Jest te moliwym, e dla zwikszenia spektakularnoci kocowego efektu, rwnie w celu jego pierwszego uprowadzenia nadlecieli do niego wanie od strony rodka wschodzcego Soca (aczkolwiek badania opisane w traktacie [4B] sugeruj, e ich standardowa procedura nadlatywania na ofiar uprowadzenia polega na niepostrzeonym zblianiu si do tej ofiary zawsze od strony Soca - tak aby ofiara ta nie odnotowaa nadlatujcych pasoytw). 2. Wszystko co si zdarzyo zostao tak zaprogramowane aby dawao najwyszy propagandowy impakt oraz najsilniejsze pamiciowe utrwalenie. Przykadowo: - Data, czas i sposb uprowadzenia zostay tak dobrane aby stanowi atwe do zapamitania wydarzenie jakie na zawsze zapisze si w pamici. Std data uprowadzenia stanowia jedyne w 1968 roku skrzyowanie wtorku z 13-tym {3788}. Moment uprowadzenia pokrywa si z wschodem Soca. - Wszelkie zjawiska towarzyszce uprowadzeniu zrealizowane zostay w sposb niezwykle spektakularny. I tak podczas uprowadzenia zatrzymano czas aby wywoa absolutn cisz, we wntrzu UFO pokazano mu najbardziej spektakularny zabieg, podoono mu jedn z najpikniejszych Neatanek, itp. By moe te i sam nadlot UFO specjalnie zosta zaprojektowany aby powodowa niezwyke widowisko (aczkolwiek istnieje moliwo i by on czci standardowej procedury nadlatywania na uprowadzan ofiar - patrz podrozdzia D2 traktatu [4B]). - Miejsce uprowadzenia zostao tak dobrane aby w pobliu bya stacja radarowa ktra zarejestruje ruchy UFO. - Upewniono si te aby znalaz si postronny wiadek ktry zapamita jakie fakty i przekae je Panu Domale w celu wy-

73

warcia efektu psychologicznego upewnienia. 3. Pan Domaa zosta poddany ideologicznemu przygotowywaniu do wykonania wymuszonego na nim zadania niewiadomego kolaboranta. Podczas tego przygotowywania wpajano w niego przekonanie o wyszoci filozoficznej, moralnej i technicznej Neataczykw. Fakty jakie to potwierdzaj to m.in.: - Podczas drugiego uprowadzenia na pokad UFO naszpikowano go propagand o rzekomej filozoficznej, technicznej, i moralnej nadrzdnoci Neataczykw nad Ziemianami. Wyrazem owej wiary w ich nadrzdno jest tre podrozdziau B3. Uniemoliwiono mu te wwczas zobaczenie czegokolwiek co mogoby podmy w nim owo przekonanie. - Aby usprawiedliwi swoje dziaania UFOnauci przekazali mu jak starannie spreparowan histori o tabliczce {5851}, ktrej szczegy ani logicznie ani te technicznie i naukowo nie trzymaj si kupy, jaka jednak w zakresie uczuciowym doskonale maskuje i pokrywa ich prawdziwe intencje uycia go jako niewiadomego kolaboranta do zada specjalnych. 4. Przygotowanie Pana Domay do czekajcych go zada zakoczyo si cakowitym sukcesem, bowiem bezkrytycznie uwierzy on we wszystko co jego uprowadziciele mu przekazali. Przykadowo jego bezkrytyczna wiara obja takie aspekty jak: - Niezachwian wiar w dobro Neataczykw, t.j w ich wyszo moraln i filozoficzn nad nami. Owa niezachwiana wiara wyraona jest midzy wierszami jego raportu z rozdziau B, z kulminacyjnym punktem w postaci listy pozytywnych cech ycia na planecie Nea przytoczonej w kocu podrodziau B3 {5914} - ktrych to cech faktycznie nie dano mu jednak sprawdzi. - Bezkrytyczne uwierzenie e Neataczycy przekazali mu prawd na kady temat na jaki chcia co wiedzie. Przykadowo Pan Domaa bezkrytycznie wierzy, e wie gdzie Neataczycy mieszkaj, e wie wszystko na temat ich ycia, e wie gdzie instaluj oni implanty, e wie jak czsto, kiedy i w jakim celu przylatuj na Ziemi, itp. Nie zwraca przy tym adnej uwagi na wymow faktw ktre sugeruj, e waciwie to niemal nic pewnego i sprawdzalnego na ich temat naprawd nie zostao mu przekazane patrz punkt #6 w podrozdziale C2. 5. Zgodnie z metodami dziaania okupujcych nas UFOnautw opisanymi w podrozdziale U1.2.1 monografii [1/2] i [1/3], Pan Domaa zosta obstawiony takim zestawem uwarunkowa i przymusze, jakie nie pozostawiay mu adnego innego wyjcia poza nieuwiadamianym wykonywaniem powierzonego mu zadania. Oto fakty jakie potwierdzaj jego stopniowe zapdzanie w ogrodzon z obu stron uliczk emocjonaln w jakiej nie mia on innego wyjcia jak tylko wykonywa to do czego jego mocodawcy go zmusili: - UFOnauci z jednej strony starali si zawiza z nim szczeglnie siln wi uczuciow. W tym celu podczas kadego spotkania oddziaywali jako na jego najbardziej elementarne uczucia, podsuwajc mu swoj kobiet, wmawiajc mu e jest ojcem ich dziecka, wpajajc mu przekonanie e jest on ju sidmym pokoleniem dogldanych przez ich Ziemian, itp. - UFOnauci uywali w stosunku do niego metody emocjonalnej marchewki i rzemyczka aby wyrobi w nim poczucie bezwzgldnego posuszestwa i dyscypliny. Nasyali wic na niego osobnika w czerni, palili jego dom, wprowadzali go w najrniejsze kopoty finansowe, itp. 6. Zgodnie z intencjami wykorzystania caego zdarzenia na swoj korzy, wszystko co tylko dokonywano czyniono w sposb wieloznaczny (t.j. jaki otwiera moliwo aby pniej wykorzystane to mogo by w dowolnym kierunku), wszystko co tylko przekazywano zawierao niedopowiedzenia jakie Pan Domaa musia sam sobie dopowiada, oraz wszystko co si zdarzyo miao charakter niesprawdzalny jaki w przyszoci uniemoliwia tego zweryfikowanie i std zezwala aby wykrcono to w dowolny sposb i uyto przeciwko dowolnej osobie. Pomimo owej wieloznacznoci Pan Domaa nie zorientowa si w przebiegej grze swoich przyjaci i wszystko wzi jako jednoznaczne i wyjanialne. Aby da tutaj kilka przykadw takich wieloznacznoci, niesprawdzalnoci i niedopowiedze to m.in. obejmuj one: - Obserwacj osobnika w czerni w celi wiziennej {3842}. Aczkolwiek tego osobnika widziao a 8 winiw, z uwagi na charakter caej sytuacji (wizienie, brak chci uczestnikw do przyznania swojej tam obecnoci, legalne trudnoci w ewentualnym ustaleniu miejsca pobytu i tosamoci poszczeglnych winiw) praktycznie nigdy nie bdzie moliwe zweryfikowanie owej obserwacji. - Rwnoczesne aprobowanie i zagraanie. Kiedy Pan Domaa mia ujawni swoj histori, osobnik w czerni wygraa mu palcem {3837}, jednoczenie UFO na nocnym nieboskonie pokiwao do niego z aprobat {3922}. Ktrym wic sygnaom ma on wierzy: zakazujcym czy aprobujcym? Moim zdaniem ich wieloznaczno jest celowa, tak aby mogli - zalenie od przyszego rozwoju wydarze i potrzeby, albo go nagrodzi albo te ukara. - Wszystko co si Panu Domale przytrafio w zwizku z UFO, nigdy nie posiadao postronnych wiadkw ktrzy byliby w stanie to potwierdzi. Pan Domaa zosta te tak zamanipulowany, aby nie zdoby dla siebie adnego dowodu na potwierdzenie prawdy tego co twierdzi (np. nie ma fotografii tabliczki, nie ma adnego przedmiotu otrzymanego lub zabranego na pamitk od Neataczykw, adnego utrwalonego na fotografii ladu, itp.). 7. Pan Domaa faktycznie co najmniej raz zosta ju przymuszony do dziaania w roli niewiadomego kolaboranta. Jak bowiem zostao to w tym traktacie opisane, UFOnauci ju zdoali go popchn do realizacji istotnego zadania jakie bezapelacyjnie przysuyo si ogromnie ich interesom. Przykadem takiego zadania byo zdementowanie wszystkich swoich przej w tygodniku NIE. Zdementowanie to wszake zaprzeczao jego wczeniejszym doniesieniom, a std podcinao zaufanie spoeczestwa

74

w rzeczywisto dowiadcze UFO, ukazywao badaczy UFO w niekorzystnym wietle, zasiewao zdezorientowanie, itp. Chocia wic pozostawao nieuwiadamiane i wymuszone technik oraz przebiegoci naszych okupantw, cigle byo typowo kolaboranck robot dziaajc w interesach tych kosmicznych pasoytw. Zaistnienie powyszych faktw, a take ich cakowita zgodno z modelem niewiadomego kolaboranta, pozwolia na wycignienie wspomnianego poprzednio wniosku, e wcale nie bdc tego wiadomym Pan Domaa przymuszany zostawa do dziaania jako niewiadomy kolaborant UFOnautw do zada specjalnych. Oczywicie niezalenie od powyszych faktw ktre w sposb systematyczny wskazuj cel jaki przywieca UFOnautom w Projekcie Domaa, istnieje te cae zatrzsienie odmiennego materiau dowodowego jaki konsystentnie wskazuje dokadnie na to samo. Aby da tutaj jaki przykad owego odmiennego materiau dowodowego, to naley do niego m.in. fakt, e informacje udzielane przez Neataczykw za porednictwem Pana Domay zawsze zdaj si zaprzecza faktom wypunktowywanym w moich monografiach. To za dokumentuje, e jednym z celw UFOnautw jest przeprowadzenie za porednictwem Pana Domay rodzaju bardzo inteligentnej kontr-ofensywy nakierowanej przeciwko ideom jakie upowszechniane s przez powoywane w tym traktacie monografie [1/3] i [1/2]. Przykadowo w podrozdziale K2.3.3 monografii [1/3] i [1/2] opisuj przypadek kiedy to znikna mi doskonale strzeona dokumentacja agregatu telekinetycznego (Influenzmaschine). Otwarcie te tam pisz, e z powodu okolicznoci w jakich to nastpio, moim zdaniem za znikniciem tym kryj si UFOnauci. Tymczasem Neataczycy faszeruj Pana Doma histori o niezwykle wanej dokumentacji jaka te sobie znikna z Cambridge. Wymowa wic ich opisw jest, e zagincia wanych dokumentacji s normalk na Ziemi i nie trzeba si nimi przejmowa ani obcia nimi UFOnautw. Kolejn polemik jest informacja udzielona Panu Domale i wiernie powtrzona z jego listw w podpisie pod rysunkiem 10, e okoo 34 000 lat temu Ziemia posiadaa 2 Ksiyce (jednak bez wyjanienia co z tym drugim naszym Ksiycem w midzyczasie si stao). Ja wszake w podrozdziale U3 swoich monografii [1/3] i [1/2] przytaczam histori Ziemi i pisz tam, e pocztkowo nasza planeta miaa a 3 Ksiyce (wyjaniajc tam te dokadnie, e okupujcy nas kosmici dwoma z nich potem uderzyli w nasz planet aby zwikszy jej mas oraz aby nada jej wymagane parametry wirowania nocno-dziennego). Jeszcze inn tego typu polemik z treci moich monografii jest sprawa okupacji Ziemi. Neataczycy wprawdzie okupacji tej nie zaprzeczaj, ale oddalaj od siebie odpowiedzialno stwierdzajc e Ziemia, owszem, jest okupowana, jednak to nie sami Neataczycy jej dokonuj a ci inni z Andromedy i Psw Goczych - patrz rysunek 8. Wycignicie powyszego wniosku o szataskim wykorzystywaniu Pana Domay wprowadza wiele konsekwencji. Przykadowo dla nas wszystkich jest ono rodzajem utwierdzenia i zapewnienia, e nasze wysiki w celu wyzwolenia si spod kosmicznej okupacji maj szans powodzenia, poniewa okupujcy nas UFOnauci - ktrzy przecie znaj przyszo, zdobywaj si a na tak drastyczne posunicia jak opisane tutaj zmuszanie niewiadomych kolaborantw do dziaania w kierunku zapobiegnicia temu naszemu ruchowi wyzwoleczemu i zduszenia go ju w zarodku. Dla Pana Domay ma ono znaczenie uwiadamiajce. Wszake wiedzc jakie s intencje uprowadzajcych go UFOnautw moe on obecnie przeciwstawia si tym intencjom i podj wstawianie si w naszej sprawie - co zreszt ju zacz czyni, np. poprzez wspuczestniczenie w napisaniu niniejszego traktatu czy przez opisan w podrozdziale B6 odmow omieszenia problematyki UFOlogicznej pomimo e omieszenie to wizaoby si z sowitym wynagrodzeniem. Natomiast dla mnie jest ono przykadem do jakich szataskich niecnoci nasi okupanci s zdolni si posun, a tym samym impulsem aby nasili nasze wysiki o szybkie wyzwolenie si spod ich okupacji. Przed zakoczeniem niniejszego podrozdziau chciabym wyranie tu podkreli, e poprzez wspautorstwo traktatu jak niniejszy, w ktrym ujawniane s intencje UFOnautw oraz dyskutowana otwarcie prawda o roli jak dla UFOnautw mia spenia, Pan Domaa cakowicie odkupi si z roli jak mia sprawowa, i zamiast szkodzi - jak na chwil obecn znaczco przysuy si on sprawie naszej samoobrony przed kosmicznymi najedcami. Std niniejszy traktat zamyka poprzedni etap jego ycia i otwiera zupenie nowy. W tym nowym etapie mamy niezwyk okazj i szczcie obserwowa jego transformacj z niewiadomej ofiary manipulacji i przymusze UFOnautw w wiadomego bojownika o nasze wyzwolenie, ktry samym faktem odwanego wspuczestniczenia w napisaniu niniejszego otwierajcego nam oczy traktatu, dooy swj nieoceniony wkad w wykuwanie lepszej dla nas przyszoci. Jeli za kto z czytelnikw ma jakiekolwiek wtpliwoci co do ogromnej siy charakteru i prawdziwej odwagi Pana Domay, wwczas niech choby przez chwilk postawi siebie samego w jego pooeniu i szczerze przyzna, czy bdc na jego miejscu dobrowolnie zgodziby si na wspautorstwo traktatu ktry dochodzi do wniosku jak ten zawarty w niniejszym podrozdziale. Mi osobicie jego postawa i odwaga niesamowicie zaimponoway i chyl przed nim swego czoa. Aczkolwiek w przypadku Pana Domay mielimy na tyle szczcia e zdoalimy rozpozna, zidentyfikowa, a zapewne i odwrci jego niewiadom rol, problem nadal pozostaje otwarty z bilionami owych pozostaych niewiadomych kolaborantw, ktrzy nadal nie bdc wiadomi swojej roli cigle wysuguj si kosmicznemu okupantowi. Jak bowiem to wyjaniono w rozdziale V monografii [1/3] i [1/2] oraz w rozdziale B traktatu [7/2], niezalenie od niewiadomych kolaborantw ktrzy podobnie jak Domaa zostaj odpowiednio wybrani, przygotowani i hipnotycznie zaprogramowani do wykonania jakiego specjalnego zadania, praktycznie kada osoba systematycznie uprowadzana na pokad UFO jest tam hipnotycznie programowana aby niewiadomie wysugiwa si UFOnautom, np. poprzez negowanie istnienia UFO, szydzenie z badaczy UFO, przeszkadzania w konstruktywnym badaniu problematyki UFOlogicznej, itp. Na dodatek do tego, w kierunku Ziemi nieustannie wysyany jest

75

potny sygna telepatyczny stwierdzajcy co w rodzaju UFO ani adne inne inteligencje kosmiczne nie istniej, dlatego wyszydzaj, poniaj i atakuj kadego kto twierdzi inaczej, a take poczuwaj si osobicie dotknity i wyka gniew jeli ktokolwiek wymieni UFO w twojej obecnoci, ktry praktycznie kad osob na naszej planecie stara si zamanipulowa tak aby dziaaa zgodnie z interesami naszych okupantw (jak wynika z dotychczasowych obserwacji, sygnaowi temu s bezwzgldnie posuszne wszystkie osoby normalnie niezdolne do wyrobienia sobie wasnej opinii). To za praktycznie oznacza, e funkcje niewiadomych sprzedawczykw nieustannie wypenia przewaajcy procent mieszkacw Ziemi. Jedynie wic na terenie Polski sprzedawczykw takich jest wiele milionw, za w skali caego globu - dosownie jest ich biliony. Waciwie to w chwili obecnej na Ziemi jest wicej sprzedawczykw ni osb obojtnych czy osb usiujcych rzetelnie dociec prawdy o UFO. W swoich dotychczasowych dziaaniach kiedykolwiek tylko usiowaem uczyni co co w jaki sposb zagraao interesom naszych okupantw, natychmiast nie jeden, a a kilka miejscowych osb od jakich zalea wynik tego dziaania dosownie wyskakiwao ze skry aby mi to uniemoliwi. Cokolwiek wic w swym yciu zdoaem osign w sprawie poznania prawdy o UFO, musiaem to dosownie wyrbywa sobie mieczem spoza ywego muru formowanego przez owych sprzedawczykw. Praktycznie wic kade miejsce na Ziemi i kada cz spoeczestwa gsto naszpikowani s kalaborantami UFO. Wyglda te na to, e kiedykolwiek UFOnauci potrzebuj zastopowa kogo w jakim dziaaniu, bez trudnoci znajduj niewiadomych kolaborantw na kluczowych dla tego dziaania pozycjach, i z niezwyk atwoci kolaborantw tych przekabacaj tak aby w sposb oddany przeszkadzali danemu dziaajcemu w osigniciu zamierzonego celu. To wanie owa przeogromna armia osb niewiadomie wysugujcych si naszym okupantom powoduje e okupacja Ziemi moga si odbywa w sposb niepostrzeony przez owe 40 000 lat od chwili jej zaludnienia ras ludzk. To wanie owi anonimowi sprzedawczycy bezinteresownie tpi kadego kto stara si dokonywa czego rzeczowego w sprawie UFO, odcinaj finansowanie i zgody na wszelkie projekty jakie mogyby zagrozi dominacji naszych okupantw, wprowadzaj reszt ludzi na faszywe tropy, siej konfuzj i powszechne potpienie, szydz, wykpiwaj, itp., sowem szkodz ludzkoci jak tylko jest to moliwe. Dziki wic ujawnieniu opisywanego w tym traktacie przypadku powinnimy zacz spoglda krytyczniej na dziaania zarwno wasne, jak i wszystkich osb z naszego otoczenia. Istnieje wszake bardzo wysoka szansa, e wcale o tym nie wiedzc, takim wanie niewiadomym sprzedawczykiem moe by kady z nas, nawet i ty czytelniku ktry wanie czytasz niniejsze sowa. Dlatego najwyszy ju czas abymy zaczli sobie uwiadamia, e to co sdzimy i jest jedynie nasz wasn decyzj nie, najprawdopodobniej jest telepatycznym nakazem naszych okupantw. I to nawet w przypadkach kiedy owo nie zdaje si by zupenie niezwizane z UFO. Std jeli to moliwe, owo pasoytnicze sowo nie powinnimy niemal cakowicie wyeliminowa z naszego sownika (do takiego niemal cakowitego wyeliminowania nie nakania zreszt totalizm). Przykadowo na Borneo UFOnauci napucili na mnie kolaborujcego z nimi listonosza obsugujcego mj domowy adres, ktry po prostu nie dopuszcza abym otrzyma jakikolwiek list. Z ca te pewnoci listonosz ten nie wiedzia e walcz z okupujcymi nas UFO. Ponadto UFOnauci musieli tam wpyn i na przeoonych tego listonosza, bowiem pomimo moich skarg i odwoywa, listy giny nieustannie przez cae dwa lata mojego tam pobytu, za systematycznie niszczcy je lub odsyajcy z powrotem listonosz nie tylko e nie zosta usunity z pracy, ale nawet zastopowany w jego niszczycielskiej dziaalnoci. Jeli wic co nieustannie nas popycha aby podj jak decyzj nie, jeli nie moemy znie i kto dokonuje czego pozytywnego i gdzie zda, jeli czujemy e powinnimy innym przeszkodzi w czym pozytywnym i budujcym, jeli wewntrzne emocje nam podpowiadaj e kogo powinnimy poprzeladowa za to co czyni, jak wyglda, czy po prostu zupenie bez powodu, jeli kto dosownie bez fizycznie odnotowywalnej przyczyny nas denerwuje, chcemy mu dopiec, lub poczujemy e bezinteresownie powinnimy mu zaszkodzi, jest to zwykle znak, e nasi niewidzialni okupanci napuszczaj nas na tego czowieka. W takim przypadku zawsze powinnimy zada sobie pytanie - czy to co nasze emocje nam podpowiadaj e powinnimy uczyni, faktycznie suy interesom rasy ludzkiej i naszym wasnym, czy te tylko interesom naszych kosmicznych okupantw. C4. Komentarz niektrych aspektw spotkania Pana Domay z dnia 13 sierpnia 1998 roku Kiedy w dniu 13 sierpnia 1998 roku doszo do tego dugo zapowiadanego spotkania Pana Domay z Neataczykami, jakie zaznaczao 30-lecie pierwszego ze spotka, Neataczycy doskonale ju wiedzieli e akcja propagandowa jak za jego porednictwem mieli zamiar realizowa na Ziemi przeorientowaa si w niekorzystnym dla nich kierunku. W dniu owego spotkania, publikowanie niniejszego traktatu byo bowiem ju znacznie zaawansowane, za traktat ten demaskowa szatask gr jak Neataczycy prowadz zarwno z wszystkimi ludmi, jak i z samym Panem Doma. Nic wic dziwnego, e spotkanie to byo wyranie chodniejsze i krtsze od poprzednich, za cay jego przebieg nastawiony by wycznie na jak najszybsze wypenienie uprzednio przyjtych na siebie przez Neataczykw zobowiza, przy jednoczesnym ujawnieniu na swj temat tak niewiele jak tylko si dao. Pomimo swej krtkotrwaoci, spotkanie to ukazao kilka aspektw, jakie z powodu ich znaczenia dla naszej samoobronnoci chciabym tutaj skomentowa. Ujawniaj one bowiem natur naszego kosmicznego okupanta, pasoyta, i eksploatatora, z ktrym ju wkrtce zapewne przyjdzie nam si zmierzy. Oto owe aspekty: 1. Oznaki wysokiej nieufnoci, oraz ostrono Neataczykw. Oznaki te widoczne s w kadym ich dziaaniu. Przykadowo

76

na spotkanie przybyli ju trzy dni wczeniej. Z ukrycia te ledzili Pana Doma. Nie omieszkali zreszt mu o tym powiedzie, kiedy wspomnieli e poprzedniego dnia widzieli go na miejscu spotkania. Podobn oznak nieufnoci s owi zdenerwowani policjanci jacy podjechali do niego ze zgaszonymi wiatami, i jacy zniknli z oczu wkrtce po oddaleniu si od niego. Z moich dotychczasowych bada wynika, e faktycznie byli oni przebranymi za policjantw agentami Neataczykw, jakich zadaniem byo sprawdzenie czy na wyznaczone spotkanie Pan Domaa przybywa sam, i czy przypadkiem nie posiada przy sobie jakiej broni albo urzdze filmujcych. W kocu sam Kari te wykazuje wysok nieufno. W momencie kiedy mia spotka si z Panem Doma specjalnie ubra w tym celu chem i kombinezon ochronny, jakie zdj dopiero kiedy si przekona e Pan Domaa ma pokojowe intencje i e nie niesie ze sob adnej broni. O owych chemach i kombinezonach ju obecnie jest nam wiadomo, e nasze kule si ich nie imaj. Ubieranie takiego kombinezonu i chemu wiadczy wic, o wysokiej nieufnoci i ostronoci. 2. Nieujawnianie prawdy. Aczkolwiek podczas omawianego spotkania Neataczycy sprawiali wraenie szczerych i otwartych, faktycznie to ponownie ukrywali przed Panem Doma niemal wszystko. Aby poda tutaj jakie przykady tego ukrywania, oraz prawdopodobne powody dla jakich ukrywanie to miao miejsce, to najbardziej rzucajce si w oczy jego objawy dotycz: - Niezaproszenia na pokad statku (przynajmniej w stanie wiadomym - wszystko bowiem na to wskazuje e Pan Domaa zosta uprowadzony na ten statek w stanie hipnotycznego upienia - patrz punkt 3 poniej). Chocia Pan Domaa by tak blisko statku na jakim Neataczycy przylecieli, e nawet mia okazj go dotkn, nie zosta zaproszony na jego pokad. To za oznacza, e wewntrz statku byo co co Neataczycy starali si przed nim ukry. Na obecnym etapie naszej znajomoci kosmitw jest ju nawet moliwe wydedukowanie co tam byo takiego, e starali si to ukry przed Panem Doma. Klucz do tej dedukcji znajduje si zarwno w sugestiach Kariego e tym razem przylecieli na zupenie innym statku, najnowszego typu, jak i w ilustracji tego staku pokazanej na rysunku 12. Ot statek jakim przylecieli na Ziemi, zgodnie z klasyfikacj podan w podrozdziale M5 monografii [1/3], jest ju trzeciej generacji (t.j. reprezentuje tzw. wehiku czasu) i std naley co najmniej do szczebla rozwojowego 3A. Na t generacj wskazuje bowiem szesnasto-boczny zarys komr oscylacyjnych uywanych w jego pdnikach. Tymczasem cywilizacja Neataczykw, zgodnie z klasyfikacj przytoczon w owym podrozdziale M5 monografii [1/3], faktycznie znajduje si obecnie dopiero na szczeblu rozwojowym 1D. Aby dokona postpu technicznego jaki dzieli szczeble 1D i 3A konieczne jest a kilkaset lat wytonych wysikw - postp ten nie mg wic zosta osignity przez Neataczykw od czasu gdy Pan Domaa po raz ostatni si z nimi widzia.To za oznacza, e statek jakim Neataczycy przylecieli by poyczony od innej z okupujcych Ziemi cywilizacji, i z ca pewnoci na swym pokadzie cigle mia swoj oryginaln zaog - czyli zapewne jakie rogate, szponiaste, skonookie, gadopodobne, szroskre lub zczerniae stwory z dugimi jzykami zdolnymi do polizania ich wasnych sutek, wygldajce jak opisywane przez nasze religie diaby. Nie mogli wic zaprosi Pana Domay do statku z tak zaog, bowiem wwczas zwizek Neataczykw z okupujcymi Ziemi diabami staby si oczywisty. - Ukrywanie prawdziwej skali technicznej i si ludzkich zaangaowanych w projekt Domaa. Gdyby kto na morzu spotka kajak w jakim wiosuje samotny mczyzna, za za kajakiem tym dostrzeg kilka eskortujcych go krownikw i pancernikw wojennych, wwczas wcale nie potrzebowaby zbyt wiele wyobrani aby sobie wydedukowa, e misja jak wypenia ten samotny mczyzna musi by ogromnie wana dla tych co wysali owe krowniki i pancerniki. Sytuacja tego typu zdarzya si wanie z Panem Doma. Na spotkanie w dniu 13.VIII.1998 roku (patrz opisy tego spotkania zaprezentowane w podrozdziale B5.2) przybya caa flotylla ogromnych statkw kosmicznych. Aby jednak ukry przed Panem Doma prawdziw skal si i rodkw jakie zostay wwczas zaangaowane w jego spraw, kosmici uciekli si do kilku standardowych trickw. Jednym z tych trickw byo, e wszystkie statki owej flotylli, poza jednym, zasoniy si barier niewidzialnoci. Na niewidzialny konierz boczny jednego z takich statkw Pan Domaa i jego przewodnik natknli si zreszt zaraz po wyjciu z lasu - przewodnik nakaza nawet Panu Domale aby dotkn i odczu sw rk pionow ciank konierza bocznego tego wehikuu, co zreszt Pan Domaa uczyni i opisa w swoim raporcie. Poniewa cianka ta bya dokadnie pionowa, w niewidzialny wehiku musia by co najmniej typu K7 - czyli wrd wehikuw jakimi dysponuj nasi kosmiczni okupanci by on co najmniej odpowiednikiem naszego krownika (posdzam jednak e by on wikszy ni wehiku pokazany Panu Domale, jako e najwyraniej dziaania pasoytw nastawione byy na ukrycie skali ich zaangaowania i std zapewne uwidocznili oni tylko najmniejszy ze swoich wehikuw - co oznacza e w niewidzialny wehiku by zapewne K8 lub nawet jeszcze wikszy). Kolejnym z owych trickw byo, e wehiku jaki pokazali Panu Domale, otoczyli oni tzw. soczewk magnetyczn, tak e wyglda on na znacznie mniejszym ni by w rzeczywistoci. Przykadowo w podrozdziale B5.2 Pan Domaa opisuje e wehiku ten w jego ocenie mg mie jakie 40 metrw rednicy (oraz jakie 20 metrw wysokoci). Tymczasem w rzeczywistoci rednica tego wehikuu musiaa by co najmniej 1.75 razy wiksza, bowiem najmniejszy ze wszystkich UFO o obrczowato zakoczonym konierzu bocznym, typ K7 (jaki wedug mojej osobistej oceny najprawdopodobniej Pan Domaa opisa w podrozdziale B5.2) posiada rednic najniszego ziemi konierza bocznego rwn D=70.22 metrw. Jeli za Pan Domaa zapamita dokadnie jeden szczeg, co do ktrego celowo sprawdzaem czy jest on go absolutnie pewien, wwczas wehiku jaki oglda byby nawet typu K8. Ten istotny szczeg to owe siedem jakby okrgych jarzcych si wylotw z pdnikw jakie Pan Domaa zaobserwowa wokoo wewntrznego obwodu podogi statku. Siedem pdnikw bocznych pozostawia bowiem pracujcymi podczas ldowania tylko wehiku typu K8, ktry w sumie posiada n=28 pdnikw bocznych, jednak z ktrej to liczby podczas ldowania zwykle pracuje tylko co czwarty pdnik aby spo-

77

wodowa jak najmniejsze zniszczenie rodowiska. Na fakt, e mg to by wehiku typu K8 wskazuje take liczba pokadw jak Pan Domaa zaobserwowa w chwili wzlotu tego statku, a jak w podrozdziale B5.2 opisuje on jako rwn od jakich 4 do 6 (pokady te Pan Domaa zaobserwowa jako jakby wklsy amfiteatr widoczny poprzez przeroczyste cianki spodniego wklnicia statku - patrz rysunek F39b w monografii [1/3] jaki pokazuje podzia wehikuu typu K8 na odrbne pokady). W statku typu K7, ktrego cakowita wysoko wynosi H=10.03 metrw (za najwiksza rednica zewntrzna D=70.22 metrw), daje si wyodrbni zwykle dwa, a co najwyej trzy pokady. Natomiast w wysokoci (H=17.56 metrw) statku typu K8 bez trudu mieci si od 4 do 6 pokadw. Z kolei, jeli pokazany Panu Domale wehiku ten by typu K8, wwczas jego prawdziwe wymiary wynosz: rednica zewntrzna D=140.44 metrw, za wysoko H=17.56 metrw (patrz rysunek 12). Faktycznie rednica tego wehikuu moga wic by nawet okoo 3.5 razy wiksza ni Pan Domaa subiektywnie j oszacowa. Nawet zreszt gdyby Pan Domaa niedokadnie zapamita liczb jarzcych si wylotw z pdnikw, i gdyby to byo UFO typu K7, cigle faktyczna rednica D=70.22 metrw u UFO typu K7 byaby 1.75 razy wiksza od szacowanej przez niego rednicy 40 metrw. Aby tak dua pomyka popeniona bya w oszacowywaiu rozmiarw tego statku, niemal jest pewnym e kosmiczni pasoyci celowo wczyli soczewk magnetyczn wywoujc wizualne wraenie zmniejszenia wymiarowego. O istnieniu tej soczewki wiadczy zreszt take wygld owych 7-miu wylotw z pdnikw bocznych statku, jakie to wyloty pocztkowo Panu Domale zdaway si by wklse, potem za wypuke (podczas gdy faktycznie le one na paskiej powierzchni bdcej przedueniem podogi wehikuu). Tak wic nasi kosmiczni pasoyci rwnie wyranie oszukiwali swojego byego wsplnika i co do wielkoci ich zaangaowania technicznego w jego sprawie. - Ukrywanie swojego prawdziwego postpowania i prawdziwego przebiegu dziaa. Wszake do statku Pan Domaa podszed jeszcze przed 6 rano, podczas gdy odlot wehikuu nastpi dopiero 3 godziny pniej, czyli o 9 rano. W midzyczasie jedyne co Pan Domaa uczyni, to obszed statek raz naokoo. Nawet gdyby owo obchodzenie zajo mu cae p godziny, cigle naley zadawa sobie pytanie co si stao z pozostaymi dwoma i p godzinami jego czasu. Dobrej wskazwki w tym wzgldzie dostarcza obserwacja Pana Domay, e kiedy wchodzi do supa wiata - jak mu powiedziano w celu odkaenia, Kari by cigle w skafandrze i chemie. Kiedy dwie minuty pniej wychodzi z tego supa wiata, Kari by ju ubrany w tunik. Nawet Zatopek nie zdyby wej na statek, przebra si, i wyj na zewntrz w odmiennym ubraniu w przecigu dwch minut. Kiedy wic Pan Domaa wszed w w sup wiata, co si z nim stao, o czym jednak on sam nie wie chocia trwao to nie mniej ni ponad dwie godziny (oczywicie w sensie obiektywnym mogo to trwa znacznie duej bowiem UFOnauci posiadaj urzdzenia pozwalajce im na spowalnianie upywu czasu, std do naszych dwch godzin mogli oni zmieci dokonywanie dziaa jakie przy normalnym upywie czasu zajmuj nawet kilka dni). Z innych bada UFO mamy ju dosy dobre rozeznanie co wwczas nastpio. Po wejciu do supa zosta on hipnotycznie upiony, zabrany do wntrza statku, poddany jakiemu procesowi - ktry opisany zostanie w punkcie 3 poniej, a dopiero po upywie na Ziemi dalszych dwch i p godzin ponownie zosta wstawiony do supa wiata, podczas gdy jego wiadomo zostaa zaprogramowana e mino zalednie dwie minuty i e cay czas sta w owym supie wiata. Jak powysze ujawnia, ponownie Neataczycy zrealizowali na Panu Domale jakie szataskie sztuczki nie ujawniajc mu prawdy na temat swych dziaa i celw. 3. Eksploatowanie. Skoro Pan Domaa straci okoo dwch i p godzin swego czasu, nasuwa si oczywiste pytanie co si zdarzyo w owym czasie. Odpowied na to pytanie udziela podwiadomo Pana Domay: Neataczycy skorzystali z okazji tego spotkania aby ponownie obrabowa go z jego energii zwow. Fakt zostania wyperswadowanym aby odda Neataczykom t energi przebija bowiem z jego podwiadomoci podczas zmorowego snu jaki nastpowa po owym uprowadzeniu. Ponadto osoby ktre zapoznay si z rozdziaami I i II monografii [1/3] wiedz, e na obrabowanie go z energii zwow wskazuje te owo szczcie jakie go ponownie opucio po owym zabraniu, i w ustawiczny pech jaki potem go przeladowa. Wszake wanie niemono doporowadzenia czegokolwiek do koca, niezdolno do zrealizowania swoich zamierze, brak szczcia, oraz przeladujcy kogo pech, obok apatii (ktr Pan Domaa te przeywa - zauwa e do opisania zdarze z 13 sierpnia 1998 roku zabra si dopiero w marcu 1999 roku) s najpewniejszymi dowodami i czyja energia zwow znalaza si na bardzo niskim poziomie. 4. Zawiedzenie. Aczkolwiek Neataczycy wyranie nie pokazali tego po sobie, ich postpowanie porednio ujawnia i zawiedli si na Panu Domale i e wedug ich opinii nie wywiza si on z propagandowego zadania niszczenia ruchu UFOlogicznego jakim w sposb niewiadomy go obciyli. Fakt tego zawodu wyziera z kadego ich dziaania. Przykadowo usunli tabliczk pod ktrej pretekstem dokonywali wszystkich poprzednich spotka, nie wyznaczyli ju nastpnego spotkania (chocia wcale nie zamknli te sobie moliwoci i Pana Doma zaczn kiedy ponownie nachodzi), Seen zaznaczy e wicej ju si nie zobacz - co jest nieco dziwne zwaywszy e przewodnik Kari ma si jeszcze z Panem Doma zobaczy za syn Seen nie, itp. 5. Zasiewanie propagandy. Jak zwykle to czyni przy okazji kadego spotkania z ludmi ktrych pami nie zostaje potem przez nich starannie wymazana, Neataczycy gwnie skoncentrowali si na przeksztaceniu tego spotkania w maszyn propagandow. Przykadowo przekazali Panu Domale informacje jakie miay na celu zasugerowanie e Neataczycy to aniokowie chccy naszego dobra, podczas gdy zoczycy szkodzcy Ziemi i ludzkoci to jacy tam zupenie inni kosmici aktualnie okupujcy Ziemi (jednak Neataczycy precyzyjniej ani nie nazwali ani nie wskazali owych innych, zych kosmitw). Ponadto, zapew-

78

ne z powodu coraz powszechniejszych na Ziemi wierze o zwizku liczby 666 z majcym ju wkrtce si ujawni popleczniku okupujcych nas UFOnautw, jaki to poplecznik przez pradawne przepowiednie okrelany jest mianem antychrysta, Neataczycy propagandowo starali si zaszczepi przekonanie e liczba 666 zwizana jest z dobrem ludzi. 6. Ukryte pogrki i prby zastraszenia. Okupujcy nas UFOnauci s mistrzami w zastraszaniu, w graniu na czyich niskich emocjach, oraz w wykorzystywaniu czyjego strachu. Doskonaym przykadem sposobu na jaki to czyni jest sprawa zniszczenia naszej planety majcego nastpi w 2017 roku, oraz fakt i tylko nieliczni zostan wybrani dla uratowania. Najlepszym przykadem otwartych, aczkolwiek jednoczenie szatasko trudnych do zdemaskowania i do przeciwdziaania pogrek, jest seria owych siedmiu niezwykych niemal-wypadkw, jakich telepatycznie polecenie odoenia na map Nasielska wymownie daje do zrozumienia e kryj si za nimi sami Neataczycy. Wymowa tych niby-wypadkw jest jednoznaczna. Daj one wszake do zrozumienia kademu kto dowie si o ich zaistnieniu, e lepiej siedzie cicho i nie przeszkadza naszym okupantom, bowiem jeli tylko zechc, wwczas potrafi oni dopa kadego i uczyni mu wszystko co tylko uznaj za stosowne, oraz e nie istnieje taka sia jaka by ochronia osob wybran przez nich do zniszczenia. 7. Utrudnianie napisania podrozdziau B5 tego traktatu. Oczywicie znajc przyszo, swoimi trudnymi do wykrycia i przewrotnymi metodami Neataczycy starali si te spowodowa, aby Pan Domaa nie by w stanie spisa swoich dowiadcze, oraz aby niniejszy komentarz jaki interpretuje wymow tych dowiadcze nigdy nie mg zosta opublikowany. Przeszkadzali mu wic jak mogli, co najlepiej wynika z trci podrozdziau B5.3. Na przekr wic wysikw Neataczykw aby starannie ukry swoje prawdziwe intencje, oraz aby sprawi wraenie e s yczliwi ludzkoci i e staraj si nam pomaga, z opisw Pana Domay midzy wierszami wyziera ich prawdziwa szatasko. Miejmy nadziej, e po przeczytaniu tego traktatu szatasko ta stanie si oczywista dla czytelnika, oraz e nada mu ona impuls do zdecydowanego dziaania. Wszake tego kosmicznego robactwa umczona ludzko nie powinna ju wicej tolerowa na naszej planecie, a jak najszybciej powinnimy je wymie w bezdenne odchanie kosmosu skd nas nachodzi i ksa. Jak za zabra si za to wymiatanie najlepiej dowiedzie si z rozdziaw U i W monografii [1/3], lub z rozdziau B traktatu [7/2].

79

Rozdzia D.
PODSUMOWANIE (przygotowa Prof. dr in. Jan Pajk)
Motto niniejszego rozdziau: Rnice fizyczne nie maj znaczenia - co naprawd dzieli to wyznawane filozofie. Podsumujmy obraz sytuacji wyaniajcy si z dotychczasowych rozwaa. Ludzie osadzeni zostali na planecie Ziemia tylko po to aby by bezpardonowo eksploatowani przez pasoytnicz konfederacj zbjeckich kosmicznych cywilizacji szyderczo nazywajcych siebie konfederacj pokoju. W skad tej konfederacji wchodzi m.in. cywilizacja skadajca si z istot identycznych do ludzi z Ziemi, wywodzcych si wszake z tej samej co ludzie planety-matki, tyle tylko e nieco bardziej od nas zaawansowanych w rozwoju. Kosmiczni pasoyci eksploatuj nas niemiosiernie od pocztku osadzenia na planecie Ziemia, t.j. przez okoo 40 000 lat. Jednak ostatnio ludzko zwolna zaczyna dojrzewa do punktu w swoim rozwoju kiedy bdzie w stanie podj walk o wyzwolenie si spod kosmicznego ciemicy. Kosmici znaj przyszo, wiedz wic e owo podjcie walki wyzwoleczej jest dla nich bardzo grone, bowiem ma szans zakoczenia si sukcesem. Wiedz rwnie, e w walce tej prym wie bd Polacy. Podejmuj wic najrniejsze rodki przeciwdziaajce. Jednym z ogromnej gamy tych rodkw ma by specjalnie wybrany do czekajcego go zadania, niejaki Andrzej Domaa. Poprzez hipnotyczne zaprogramowanie jego wiadomoci, poddanie go selektywnej i dobrze sfabrykowanej propagandzie, oraz wywarcie na niego odpowiednich przymusze i naciskw, UFOnauci stopniowo przygotowywuj go do dziaania w roli swego niewiadomego kolaboranta. Aby za zapewni 100% gwarancj wywizania si przez niego z tego zadania, rwnoczenie oddziaywuj na jego uczuciowe pobudki, takie jak strach, tskonata, mio, a take manipuluj jego zwykymi instynktami przeycia, poprzez cige utrzymywanie go w kopotach finansowych, stanie permanentnego braku pienidzy, nieustajcych potrzebach materialnych, wypadkach, przykrociach, itp. Poprzez dziaanie na niego ow metod biczyka i marchewki stopniowo wypychaj go wic na drog niewiadomej realizacji zada jakie mu powierzyli. Jednym z tych zada byo zedementowanie swoich wasnych dowiadcze, jakie uczyni za porednictwem czasopisma NIE. Celem jaki okupujcy nas UFOnauci chcieli osign poprzez owo zdementowanie, byo zasianie dalszego zdezorientowania, omieszenie, oraz podcicie wiarygodnoci zarwno dowiadcze osb uprowadzanych na pokady UFO, jak i badaczy UFO. Jest to bardzo efektywna metoda dziaania propagandowego, bowiem jednym z najwaniejszych celw jaki stawiaj sobie owi fanatycy dcy do oderwania si Ziemi od sfery wpyww naszych kosmicznych okupantw, jest m.in. wanie ucicie dalszych uprowadze ludzi na pokady UFO. Poprzez wic propagandowe zdementowanie realnoci owych uprowadze, UFOnauci podcinaj cel walki wyzwoleczej. Niestety owo dementujce przymuszenie Pana Andrzeja Domay byo tylko ma rozgrzewk i wstpnym zadaniem nakierowanym na sprawdzenie jego moliwoci. W przyszoci bowiem czekay go jeszcze bardziej powane zadania do wypenienia - gdyby nie zdoa si on wyrwa spod owego naoonego na niego omamu kosmicznych pasoytw. Jak to wykazano w poprzednim rozdziale i podsumowano powyej, wszystkie przykre dowiadczenia jakie dotkny Pana Doma przesiknite s motywacj polityczn i ideologi kosmicznego kalibru. Pomimo tego, z ludzkiego i moralnego punktu widzenia s one zwyczajnie smutne. Ujawniaj one bowiem, jak to zwyczajny czowiek, ktrego jedynym yczeniem jest spdzenie relatywnie szczliwego ycia w gronie rodziny i w bliskoci natury, wbrew swoim intencjom wpltany zostaje w tryby zmaga pomidzy dwoma cywilizacjami. Tryby te za porednictwem najrniejszych zwizkw, powika i wspzalenoci, w jakie wbrew swej woli zostaje on wpltany, zmuszaj go aby wypenia okrelone role, oraz gro zniszczeniem jego i jego najbliszych jeli z naoonego na niego zadania nie zdoa si wywiza. Pokazuj take par partnerw, ktra jeli wierzy kosmitom, ma nawet ze sob dziecko. Jednak para ta w efekcie kosmicznej polityki musi by oddzielona od siebie ogromn przestrzeni, nie moe si widzie, za jedyny zwizek jaki jest im dozwolony, to czasami smutno popatrze sobie nawzajem w oczy. Istnieje cay szereg wanych powodw dla jakich podjem si kopotw i ryzyka napisania niniejszego traktatu. Powody te dotycz zarwno nas, jego autorw, jak i kadego mieszkaca naszej planety. - Dla mnie osobicie traktat ten jest prb - jak to nazywaj stratedzy wojskowi: rozpoznania w walce, oraz prb podjcia krokw zaradzajcych nieznanym jeszcze dokadnie niebezpieczestwom jakie jego tre zapowiada i jakie wkrtce zapewne si ujawni. Pan Domaa wszake wspomina o owej grupie zatwardziaych fanatykw czyli osb ktre w przyszoci bd walczyy o wyzwolenie si Ziemi spod okupacji UFOnautw. Znajc naszych okupantw naley si spodziewa, e UFOnauci ju obecnie przygotowywuj, za wkrtce zapewne uyj przeciwko tym fanatykom cay swj arsena. Biada wic nam jeli nastpi to w momencie decydujcej rozgrywki. Znacznie lepiej jeli najpierw dokadnie rozeznamy ich metody dziaania poprzez prowadzenie niewielkich potyczek rozpoznawczych, w rodzaju podjcia rkawicy jak oni nam rzucili za porednictwem opisywanych w tym traktacie zdarze. - Dla Pana Domay traktat ten to przede wszystkim szansa zrozumienia roli jak gnbicy ludzko UFOnauci wmuszali mu si i przebiegoci do wypenienia. Z kolei po zrozumieniu swojej roli, bdzie on mia szans oparcia si ponownemu zostaniu

80

wykorzystanym przez okupujcych nas kosmitw w zaprogramowanej dla niego roli, a by moe nawet dopomoenia nam w procesie naszego uniezaleniania si od tego kosmicznego pasoyta. Ponadto, jeli chodzi o trudnoci ycia i trudnoci z przetrawieniem w sobie tego wszystkiego co go dotkno, niniejszy traktat dostarcza mu kuracji poprzez zrozumienie. Z kolei, wobec uwiadomienia sobie, i faktycznie to jest on ofiar manipulacji kosmitw, zamiast - jak kosmici mu to wmawiaj - by ich wybrankiem i podopiecznym, ma on te moliwo przyczenia si teraz do innych ofiar kosmicznej okupacji, ktre znajduj si w podobnej do opisywanej przez niego w podrozdziale B4 sytuacji, i rozpoczcia np. aktywnoci w grupie ofiar uprowadze na pokad UFO, w onie ktrej tego typu urazy mogyby zosta zaleczane poprzez otwarte dyskutowanie o nich. Byby przy tym zapewne zaskoczony jak wielu ludzi istnieje dookoa ktrzy cierpi w skrytoci i potrzebuj jego wsparcia i pomocy. Poprzez za wspieranie innych, wspieramy przecie siebie samych. - Dla naukowcw i badaczy ktrzy nie utracili jeszcze poczucia odpowiedzialnoci wobec innych ludzi, traktat ten to rdo danych ktre obowizkowo naley podda dalszym badaniom i sprawdzeniom. Choby bowiem istniao 99% szansy e dane jakie zostaj nam przekazane za porednictwem tego traktatu s nieprawdziwe, cigle z uwagi na ogromn wag zawartych w nich informacji, jako cywilizacja mamy obowizek podda je szczegowym sprawdzeniom i nie wolno nam ich z gry odrzuca tylko tak na wszelki wypadek. (Tak nawiasem mwic, logika wskazuje e poza szczeglnymi przypadkami uzasadnionymi wzgldami politycznymi, wikszo przekazanych przez nich niesprawdzalnych dla nas danych powinna by prawdziwa, bowiem podanie faszywych danych zawaoby im w przyszoci moliwo manewru. Z tego te co dotychczas zdoaem dowiedzie si o metodach dziaania naszych okupantw przekazuj oni prawd wszdzie tam gdzie udaje im si j tak zakamuflowa lub tak niedopowiedzie e odbierajcy j nie ma szans na jej praktyczne wykorzystanie, za podaj nieprawd tylko tam gdzie musz dostarczy odpowiedzi oraz gdzie podajc prawd nie byliby w stanie jej zakamuflowa i std otrzymujcy mgby praktycznie j wykorzysta.) Na kadym z nas ciy bowiem nieprzerzucalny na innych obowizek, e w przypadku natknicia si na tego typu informacje dotyczce caej naszej cywilizacji, powinnimy je starannie zebra, solidnie samemu je przebada, oraz przedstawi otwarcie innym do wgldu i zbadania. Oczywicie, nie bdc wszystkowiedzcym, ja sam nie byem w stanie posprawdza wszystkich udostpnionych tym traktatem danych. Jednak cigle prezentuj je tutaj nawet bez osobistego sprawdzenia w nadziei, e po ich starannym spisaniu, w przyszoci sprawdzenia takiego dokona bdzie w stanie kto inny. - Dla wszystkich mieszkacw planety Ziemia traktat ten to ostrzeenie, e kosmiczny pasoyt nie powstrzyma si przed uyciem adnych rodkw, aby zdusi w zarodku kade nasze prby uzyskania wolnoci. Ponadto daje im on pogld do jakich dziaa pasoyt ten jest zdolny si odwoa, aby utrzyma na Ziemi swoje panowanie. Musimy wszake pamita, e to co pokazano Panu Domale i co go dotychczas dotkno, jest jedynie dobrze wyreyserowanym przedsmakiem cikiej artylerii jak mog oni wytoczy przeciw kademu z nas jeli tylko stanie on na drodze ich zachannoci... Najboleniejszym paradoksem zdarze jakie tak dotkny losw Pana Domay i jakie mog znaczco zaciy nad losami naszego wyzwalania si spod okupacji UFO jest, e wygldajc tak bolenie i rzeczywicie, jednoczenie mog by w duej czci lub nawet w caoci propagandow fabrykacj i fotomontaem. Przykadowo wszelkie dotychczas-poznane cechy zdarzenia pod Nasielskiem z dnia 13.VIII.1968 roku sugeruj, e faktycznie to nie nastpio ono w oryginalnym przebiegu czasu, a e dla ich zaaranowania czas Pana Domay zosta specjalnie cofnity do tyu dopiero w 1995 roku, i e przebieg owych zdarze dopiero wwczas zosta zaprogramowany do jego umysu. Przykadowo silnie wskazuje na to tzw. czas martwy czyli przedzia czasu jaki wystpi od dnia zaistnienia owych zdarze, czyli od 1968 roku, a do 1995 roku, kiedy to nie by on w stanie oficjalnie powiadomi ludzi o swoich przeyciach. Istnienie takiego czasu martwego wyjanione jest w podrozdziale M1 monografii [1/3] i [1/2]. Wynika ono z faktu, e osoby cofnite w czasie, w swym drugim przejciu przez ycie nie mog zmieni ju karmy tych osb ktre wygenerowaly j w swoim pierwszym przebiegu czasowym. Nawet wic chocia Pan Domaa tego wiadomie ju nie pamita, bowiem pami jego poprzedniego przejcia przez ycie zostaa w tym celu dokadnie wymazana, to faktycznie przez cz swego ycia (t.j. od roku 1968 do roku 1995) najprawdopodobniej przechodzi on a dwa razy, i na dodatek jego podwiadomo doskonale o tym wiedziaa (w okresie owym czsto zapewne spotyka si z sytuacj, e odczuwa jakby dana okoliczno lub miejsce byy mu ju skd znane - t.j. odczuwa dejavous). Podobnym fotomontaem i fabrykacj mogo te by jego drugie uprowadzenie, podczas ktrego mu wmawiano e znajduje si na sztucznym ksiycu Nea, a tak faktycznie to mg znajdowa si np. na zakrytej bazie mieszkalnej naszych okupantw znajdujcej si powiedzmy na jednym z ksiycw Jowisza czy Saturna. Wszake pokazywali mu tam niebo wycznie przy braku silnego wiata sonecznego (t.j. noc), co uniemoliwiaoby zauwaenie ewentualnej szklistej kopuy jaka utrzymywaaby atmosfer w owej bazie (panujce na tym Ksiycu ciemnoci s tym dziwniejsze, e Nea ma przecie mie a dwa Soca, jej Ksiyc powinien wic by nimi jasno owietlany niemal bez przerwy). To co go tam spotkao te wszystko mogo by zaaranowane specjalnie dla tego przypadku i nierzeczywiste. Przebieg jego bada mg zosta zasymulowany w specjalnej komorze doznaniowej opisanej w podrozdziale N3.2 monografii [1/3] i [1/2] oraz w podrozdziale D3.2 traktatu [7/2]. Jego implanty mog by specjalnie sfabrykowanymi dla wprowadzenia naszych badaczy w bd faszywymi atrapami powprowadzanymi w cakowicie nielogiczne punkty ciaa. Atrapy te skutecznie zreszt wypeniy swoje zadanie, bo faktycznie wprowadziy w bd wielu naszych badaczy i zaindukoway znaczn konfuzj wrd zainteresowanej w UFO czci spoeczestwa. Jego humanoidka moga by celowo zaprogramowana dla tego przypadku - co zreszt zdaje

81

si potwierdza fakt i poza protokoem usiowaa go ona o czym ostrzec metodami rysowania na piasku ktre nie byy monitorowane przez jej przeoonych tak jak to si dziao z wszelkimi emitowanymi przez ni telepatycznie danymi - tyle tylko e jej rysowanych ostrzee (patrz rysunek 3) jak dotychczas nie potrafilimy zrozumie. Jego partnerka najprawdopodobniej jest odpowiednio wytrenowanym pracownikiem sub specjalnych kosmitw (czym w rodzaju eskiego odpowiednika naszego Jamesa Bonda) specjalizujcym si w dziaaniu kontr-wyzwoleczym i dywersyjnym na obszarze Polski, za istotka wskazywana mu jako jego synek zapewne jest jednym z dzieci kosmitw wanie szkolonym w takiej dziaalnoci kontr-wyzwoleczej i dywersyjnej na obszarze Polski (wraenie jego ziemskoci mogo by wywoane poprzez zwyk manipulacj na uczuciach patrzcego Pana Domay). Co w owym synku szokuje, to e podobnie jak jego matka doskonale zna on ju jzyk polski - czyli e od swych najmodszych lat przygotowywany jest aby pj w lady matki i w przyszoci rwnie specjalizowa si w dywersji i dziaalnoci kontr-wyzwoleczej na obszarze Polski. Rwnie wygld Neataczykw wcale nie musia by taki jakim Pan Domaa go odebra i opisa (np. w rzeczywistoci mog oni mie paznokcie jak my, ich wosy i oczy mog by np. czarne, za oni sami mog przykadowo wyglda jak bracia bliniacy magika telewizyjnego Dawida Copperfielda), a zosta specjalnie znieksztacony poprzez uycie tzw. modyfikatorw wygldu (patrz ich opis w podrozdziale N3.2 monografii [1/3] i [1/2], lub w podrozdziale D3.2 traktatu [7/2]) aby posia cakowicie mylce informacje wrd ziemskich badaczy. W podobny sposb gbokie uczucia jakie Panu Domale wysyano mogy by komputerowo indukowane na tzw. generatorze uczu (patrz opisy w podrozdziale N3.2 monografii [1/3] i [1/2], lub w podrozdziale D3.2 traktatu [7/2]), technologia jak mu pokazywano moga by czasowo zapoyczona od bardziej ni Neataczycy rozwinitych kosmitw (ktrzy zreszt przez cay czas mogli go obserwowa z drugiego pomieszczenia sami pozostajc przy tym niezauwaalni), za planeta Nea zamiast by rajem i krain szczliwoci moga by piekem penym sprzecznoci, kast, podziaw, wyzysku, konkurencji, obozw koncentracyjnych, brutalnej policji i walki o wadz, ktrego nie bez powodu bali si dokadniej pokaza Panu Domale (wszake gdyby byli tak doskonali jak twierdz, jake mogliby po kolei wysadza w powietrze niemal kad planet na ktrej si osiedlili). Nie jest te przypadkiem, e Pan Domaa spdzi wiele dni wrd Neataczykw, jednak ani razu nie widzia aby ktry z nich si mia w penym wyrazie szczliwoci - za to widzia wiele smutku i alu. Rwnie technika Neataczykw niekoniecznie musi by tak zaawansowana jak to ich kwiecista propaganda sukcesu mogaby sugerowa. Z tego co Pan Domaa ujawni, cigle uywaj oni napdu pierwszej generacji, t.j. czysto magnetycznego, za ich wehikuy i napd osobisty nie dorobiy si nawet kapsu dwukomorowych i nadal jeszcze dziaaj na tzw. prototypowych konfiguracjach krzyowych, najprostszych do zbudowania, jakich konstrukcja pokazana jest na rysunku F10 monografii [1/2] i rysunku C10 monografii [1/3]. Mog wprawdzie wiedzie o dziaaniu wehikuw czasu, jednak jest wysoce nieprawdopodobne aby byli ju w stanie sami je budowa (aczkolwiek w wymaganych wypadkach, takich jak uprowadzenie Pana Domay, dostp do wehikuw czasu mog oni uzyskiwa na drodze czasowego wypoyczenia i wsppracy z innymi bardziej od nich zaawansowanymi UFOnautami rwnie eksploatujcymi Ziemi i te zainteresowanymi aby Projekt Domaa zakoczy si dla nich wszystkich sukcesem). Zapewne wic jak narazie dopiero s na najniszym szczeblu piramidy okupujcych Ziemi konfederacji kosmicznych. Co jednak bez wtpienia jest prawd o Neataczykach, to e ingeruj oni w sprawy ziemskie, e boj si oni nas i naszego szybkiego zaawansowania technicznego, i e uczyni wszystko co w ich mocy aby zatrzyma nas w rozwoju i uniemoliwi nam uwolnienie si od naszego kosmicznego eksploatatora. Uprowadzenia opisane w niniejszym traktacie niepodwaalnie maj suy jednemu celowi, t.j. maj dziaa przeciwko ludzkosci i na szkod naszych prb wyzwolenia si spod kosmicznej okupacji. W tym wanie kierunku zostay najwyraniej zaprogramowane. Dla ich inicjatorw, t.j. naszych okupantw, takie ich zaprogramowanie byo zreszt stosunkowo atwe, wszake znaj oni przyszo, doskonale wic wiedz w jaki sposb i czym mog nam najbardziej zaszkodzi. Niestety dla nas, zgadnicie ich intencji i ewentualne podjcie prb przeciwdziaania ich nastpstwom jest znacznie trudniejsze, bowiem w tym celu nie mamy monoci poznania przyszoci, a wic moemy jedynie polega na naszej logice i na naszym dotychczasowym poznaniu przewrotnych metod dziaania naszych okupantw. Niemniej nawet posiadajc tak skpe narzdzia w swojej dyspozycji, cigle powinnimy sprbowa przewidzie jakie s intencje okupantw, bowiem by moe pozwoli to zapobiec (i zneutralizowa) choby czci szkd jakie zamierzaj oni nam wyrzdzi. W tym miejscu dokonam wic takiej prby. Zgodnie z moj znajomoci metod dziaania okupujcych nas UFOnautw, najprawdopodobniej uknuli oni jaki antyludzki zamiar i kompromitujcy badania UFO plot na temat wspominanej czsto w tym traktacie tabliczki. Wwczas tabliczka ta istotnie okazaaby si wana, tak jak o tym wspominali Neataczycy, tyle e jej wano byaby przewrotn odwrotnoci tej jak podali Panu Domale. Tabliczka ta mogaby wszake przez nich by wykorzystana a na kilka odmiennych sposobw rwnoczenie. Pierwszym jej wykorzystaniem mogoby by jej uycie jako kluczowy obiekt manipulacyjny w planie obrcenia opisywanych w tym traktacie zdarze dla przeciwdziaania naszemu ruchowi wyzwoleczemu. Moim zdaniem, taki plan dziaania najprawdopodobniej mgby przyj nastpujcy ksztat. Najpierw niniejszy traktat nadaby tabliczce rozgosu. Wszake zgodnie z opisami Pana Domay musiaa ona zosta wykonana z jakiej niezwykej substancji. Przy jej wymiarach 28 cm x 11.5 cm x 2.5 cm (czyli cakowitej objtoci 805 cm3 - t.j. 0.805 litra) i wadze 78 kg, posiada ona gsto okoo 0.0969 kg/cm3, czyli 96.9 kg/l, lub 96 900 kg/m3. Natomiast jeli kto przegldnie jakiekolwiek tablice inynierskie, wwczas odkryje e gstoci najciszych substancji znanych na naszej planecie s mniejsze ni co najmniej 4 razy. Przykadowo w ksice [1D] pira Edwarda H. Smith, Mechanical Engine-

82

ers Reference Book, 12th edition, Butterworth-Heinemann, 1994, ISBN 0-7506-1195-2, na stronach 19/18 i 19/19 znajduje si tabela ktra wyranie informuje, e gsto znanego wszystkim oowiu wynosi tylko 11 320 kg/m3 - t.j. 11.32 kg/l, gsto platyny wynosi 21 420 kg/m3 - czyli 21.42 kg/l, za gsto najciszego pierwiastka zawartego w owych tabelach inynierskich t.j. osmu (osmium), a std najprawdopodobniej rwnie i jednej z najciszych substancji znanych na Ziemi, wynosi okoo 22 480 kg/m3 - czyli 22.48 kg/l. Jeli wic do danych Pana Domay nie wkrad si aden bd, to jego tabliczka wykonana zostaa z nieznanej ludzkoci substancji jaka jest ponad 8.5 razy cisza od oowiu, oraz ponad 4.3 razy cisza od najciszego pierwiastka dostpnego na Ziemi i umieszczonego w tabelach inynierskich (t.j. od osmu). Po opublikowaniu wic niniejszego traktatu zawierajcego takie rewelacje oczywicie natychmiast zaczoby narasta publiczne danie aby j ujawni spoeczestwu oraz podda naukowym badaniom. Poniewa Neataczycy zdaj si sami sugerowa aby to uczyni, w pewnym momencie Pan Domaa zapewne ulegby temu daniu i zgodzi si publicznie pokaza gdzie j ukry. Wszake nie posdza on swych Neataskich przyjaci o adne ze intencje, a ponadto ukry j przecie wasnymi rkami std jest pewny swojego. Na miejsce zapewne pojechaby nie on sam, ale take telewizja i fotografowie z prasy. Jednak po odkryciu przed kamerami telewizyjnymi wskazanego miejsca zapewne nastpiaby konsternacja. Nie tylko e tabliczki tam nie byoby, ale odkryte tam zostayby jakie kompromitujce lady, np. jaki poszukiwany przez Policj obiekt, czy nawet co znacznie gorszego - jak np. rozkadajce si zwoki. lady te dayby zgromadzonej telewizji i prasie dosy jednoznacznie do zrozumienia e jego twierdzenia w szokujcy sposb nie pokrywaj si z odkrytymi faktami. Narastajca po tym odkryciu fala skandalu i omieszenia postawiaby wic pod znakiem zapytania nie tylko to co Pan Domaa twierdzi, ale rwnie i to co napisano w niniejszym traktacie, jak i to co stwierdzaj pozostali badacze UFO ktrzy z przypadkiem Pana Domay zupenie nie maj nic do czynienia. W ten prosty sposb, na wszystko co zwizane z UFO skierowana zostaaby niszczycielska niech, niewiara i szyderstwo spoeczestwa. Oczywicie w takiej sytuacji za pno ju byoby aby tumaczy spoeczestwu, e UFOnauci dobrze wiedzieli o pooeniu tabliczki, mogli wic j z atwoci usun w kadej chwili, e ich technika jest w stanie spreparowa i umieci na jej miejscu dowolne wygldajce na prawdziwe kompromitujce lady, oraz e znane s ju liczne przykady innych osb ktre podpuszczone zostay przez UFOnautw w taki wanie niewybredny sposb (wszake okupujcy Ziemi UFOnauci bez mrugnicia okiem s gotowi powici swoje pojedyncze rybki aby na ich przynt zowi cae awice ryb). Oczywicie powyszy scenariusz jest tylko jednym z wielu moliwych jakie opracowane mog zosta na bazie zdarze opisanych w niniejszym traktacie. Jeli bowiem kto przeanalizuje raport z rozdziau B, to faktycznie umoliwia on uknucie i zrealizowanie niezliczonej liczby najrniejszych plotw jakie s w stanie omieszy, zepchn w d i poniy w oczach spoeczestwa wszystko co dotyczy bada UFO i sprawy naszego wyzwolenia si spod kosmicznej okupacji. Aby te niezliczone moliwoci sobie uwiadomi, proponuj tutaj aby czytelnik zastanowi si co np. by si stao gdyby UFOnauci poinstruowali Pana Doma by sprowadzi telewizj i pras do jakiego odludnego miejsca bowiem wtedy to a wtedy zamierzaj zabra stamtd kilku naszych reporterw na wycieczk do Nea - jednak w wyznaczonym czasie i miejscu adne UFO tam by si nie zjawio. Albo ile zniszczenia i szkodliwej dla rzeczowych bada UFO kompromitacji mogoby spowodowa np. ponowne zdementowanie, podobne do tego opublikowanego w [11B], tyle e tym razem skierowane na tre niniejszego traktatu. Powysze hipotetyczne moliwoci uwiadamiam nie bez powodu. Znajc bowiem metody dziaania okupujcych nas UFOnautw wiem e w sprawie Pana Domay i niniejszego traktatu posiadaj w zanadrzu jaki szataski plan. Mgbym wprawdzie stara si unikn jego nastpstw chowajc gow w piasek - jak to czyni niemal wszyscy ziemscy naukowcy, jednak dla mnie wiedza to odpowiedzialno i naszego okupanta wol skonfrontowa twarz w twarz, jak wojownik, a nie chowajc gow w piasek i jak inni naukowcy wystawi mu swoje cztery litery aby na nich mg si dowolnie powyywa wedug swoich ycze. Mam wic nadziej, e kiedy plan kosmitw ukryty za zdarzeniami z tego traktatu stopniowo si rozwinie, czytelnik bdzie pamita co tutaj napisaem. Bez wzgldu te na wybieg jaki bdzie wwczas uyty rozpozna on plot kosmitw, oraz nie pozwoli sobie i swemu otoczeniu aby bezkrytycznie da si nabra na niszczycielsk wymow tego co kosmici nam przygotowywuj w tej sprawie. Innym sposobem wykorzystania tabliczki przez okupujcych nas kosmitw mogoby by spoytkowanie jej funkcjonowania. Znajc szataskie cele okupujcych nas UFOnautw, oraz wiedzc e w myl wyznawanej przez siebie filozofii zawsze mwi oni dokadne przeciwiestwo swoich rzeczywistych zamiarw, atwo wydedukowa, e tabliczka ta zawieraa jakie urzdzenie jakie miao wypenia wysoce niszczycielskie funkcje. Albo wic wydzielaa ona promieniowanie jakie powodowao bezpodno u ludzi, albo wysyaa telepatyczny nakaz w rodzaju opisanego w podrozdziaach B2, D3.3, i D5.2 traktatu [7/2] polecenia Wyszydzaj, atakuj, i przeladuj wszystko co zwizane z UFO oraz poczuwaj si osobicie dotknity jeli kto wspomni UFO w twojej obecnoci, albo zwikszaa czsto zachorowa na raka w spoeczestwie, itp. Jak to Pan Domaa nadmienia w rozdziale B, wielu ludzi zadawao mu w kko to samo pytanie dlaczego UFOnauci sami nie zainstalowali owej tabliczki, a tak odpowiedzialne zadanie zlecili jemu, na przekr e sami potrafili przecie potem tabliczk t usun z miejsca jej zainstalowania. Oto wyczerpujcej odpowiedzi na to pytanie udzielaj dotychczasowe badania pasoytnictwa, czyli niszczycielskiej filozofii wyznawanej przez naszych kosmicznych okupantw i podsumowanej w podrozdziale A1.7 tego traktatu oraz opisywanej dokadnie w monografii [8a]. Filozofia ta polega na unikaniu wypeniania wszelkich praw - wcznie z prawami moralnymi, jakie zaleca ona ostrone obchodzi naokoo (a wic jest ona przeciwiestwem totalizmu jaki zaleca pedantyczne wypenianie praw moral-

83

nych). Pasoytnictwo, zamiast osobistego amania praw moralnych, zaleca aby we wszystkich sprawach jakie wymagaj amania tych praw wysugiwa si innymi ktrzy amania tego dokonaj za nas. Z tego powodu, okupujcy Ziemi UFOnauci ktrzy uprawiaj wanie filozofi pasoytnictwa, jedynie w wyjtkowych przypadkach dokonuj osobicie dziaa jakie sprowadzaj si do ewidentnego amania praw moralnych, a typowo w dziaaniach tych zawsze wysuguj si odpowiednio zaprogramowanymi kolaborantami. To oznacza, e zgodnie z filozofi pasoytnictwa omawiana tutaj tabliczka miaa na celu urzeczywistnienie jakiego niemoralnego zadania, i dlatego UFOnauci sami nigdy by jej nie zainstalowali na Ziemi aby przypadkiem nie bra na siebie kary jaka zgodnie z prawami moralnymi spadnie na osob ktra dokona jej zainstalowania. Jej zainstalowanie zlecili wic Panu Domale - jakiekolwiek niszczycielskie wic jej przeznaczenie by nie byo, kara za to spadnie na Pana Doma. Natomiast z jej osobistym usuniciem UFOnauci nie mieli ju adnego problemu, bo wobec niszczycielskiej funkcji tabliczki jej usunicie byo zgodne z prawami moralnymi. Jedn z obserwacji jaka budzi moje szczeglne obawy, jest fakt e podczas pisania tego traktatu nie wystpiy adne niespodzianki ani przeszkody jakie s tak charakterystyczne dla caej mojej pracy badawczej (np. po opisy szczeglnego spitrzenia takich przeszkd patrz traktaty [7B] i [7/2]). To dodatkowo mnie utwierdza, e traktat ten w jaki zowieszczy sposb ma suy naszym kosmicznym pasoytom. W jaki za sposb - tego zapewne ju wkrtce si dowiemy. Oczywicie traktat ten wnosi te cay szereg pozytywnych nastpstw. To wanie one czyni, e pomimo wszystko cigle warty on by podjcia trudu jego napisania. Jednym z najwaniejszych pozytywnych konsekwencji napisania niniejszego traktatu jest fakt, e przywrci on nalen rang caemu szeregowi istotnych zagadnie naszego wspistnienia z kosmitami, jakie inaczej mogyby umkn naszej uwadze. Owe istotne zagadnienia tego wspistnienia najlepiej wyrazi tutaj za porednictwem kilku zawsze aktualnych starych prawd, ktre wprawdzie s nam doskonale znane, jednak ktrych w normalnym przypadku najprawdopodobniej nie staralibymy si odnie do naszych stosunkw z okupujcymi nas UFOnautami. Przegldnijmy teraz te z owych prawd jakie rzucaj si w oczy w treci tego traktatu. Nie ma takiego zego co by na dobre nie wyszo. Prawda ta dosy dobrze odnosi si do zmaga yciowych Pana Domay i ich wpywu na powstanie tego traktatu. Wszake gdyby nie jego gorzkie dowiadczania nie mielibymy monoci dojcia do wnioskw jakie pozwoliy nam wycign zaprezentowane w treci tego traktatu fakty, nie mielibymy te i okazji poznania lekcji jaka za ich porednictwem zostaa nam zaserwowana. Nia ma ry bez kolca. Prawda ta doskonale odnosi si do poprawnoci tego co w tym traktacie napisano. Wszake okupujcy nas UFOnauci doskonale znaj przyszo, ju wic w momencie dokonania uprowadzenia Pana Domay wiedzieli e niniejszy traktat zostanie napisany, znali te jego przysz tre. Tak wic mogli uksztatowa przebieg samego uprowadzenia, oraz ujawnione nim fakty, aby cigle suyy one ich, a nie naszym, interesom. Chocia wic traktat ten daje nam jakie rozeznanie sytuacji, niemal z ca pewnoci zaprezentowane w nim fakty zostay tak zamanipulowane, aby bez naszej woli jeszcze bardziej ni nam, suyy one interesom naszych okupantw. Praktycznie wic, wobec naukowej i technicznej przewagi okupantw, cokolwiek czynimy pod ich okiem i nadzorem, zawsze to powodowa bdzie e w ostatecznym rozrachunku oni bd tymi ktrzy wynosz z tego najwicej korzyci. Jedynym wic sposobem aby zacz pracowa na wasny rachunek to zrzuci naszych kosmicznych pasoytw cakowicie ze swoich grzbietw i zupenie nie pozwoli im aby ingerowali w nasze ycie i dziaania. To te proponowane jest wanie w monografiach [1/3] i [1/2], w traktacie [7/2], oraz w zacznikach do niniejszego traktatu. Twoje poty zjadaj twj ry. Jest to tumaczenie na polski przysowia z Malezji jakie w oryginalnym brzmieniu stwierdza Padi makan pagar co wanie znaczy twoje poty zjadaj twj ry - patrz [9]. Przysowie to stara si wyrazi star prawd, e ci co komu pomagaj zwykle te i dziaaj jednoczenie na jego szkod. Jeli gboko przeanalizuje si wszystkie okolicznoci i nastpstwa opisywanych w tym traktacie sytuacji, oraz wycignie z tego oglne wnioski, wwczas si okazuje, e faktycznie kada osoba w penej wiadomoci uprowadzona na pokad UFO w jaki sposb musi przysugiwa si interesom okupujcych nas kosmitw - w przeciwnym wypadku jej pami nie zostaaby pozostawiona bez wymazania. To za oznacza, e praktycznie kady kto jest wiadomy swojego uprowadzenia na pokad UFO, faktycznie te w jaki sposb wypenia funkcj niewiadomego kolaboranta okupujcych nas kosmitw. Kady wic uprowadzony na pokad UFO i wiadomie pamitajcy wasne przeycia, ma jakie zadanie do wypenienia o jakim ani on ani my nie wiemy, np. zasiewanie jakiego rodzaju konfuzji, dezorientowanie ludzi, wzbudzanie niedowierzania, sianie faszywego obrazu kosmitw, neutralizowanie naszej obrony, itp. Tyle tylko, e jak dotychczas owej ich kolaboranckiej funkcji nie potrafilimy sobie uwiadomi a wic rwnie i jej przeciwdziaa. Nawet najzwyklejszy szczur jest w stanie wiele nauczy filozofa o sztuce wygryzania dziur. Jest to moje wasne tumaczenie na jzyk polski oryginalnie chiskiego przysowia ktre stwierdza every mole has something to teach the philosopher about digging a hole - patrz [9]. Przysowie to opublikowaem i wyjaniem w podrozdziale I1 monografii [1/2] i [1/3], za z docierajcej do mnie korespondencji wynika, e cieszy si ono ogromnym powodzeniem w Polsce i ju obecnie zaczyna wchodzi do uycia jako popularne powiedzenie (Chiczycy uywaj wiele soczycie trafnych przysw ktre wymownie oddaj znane prawdy yciowe; jako inny przykad rozpatrz te jeszcze jedno ich przysowie dotyczce szczura a stwierdzajce even a dead rat is carried away by a blind cat co znaczy nawet i na zdechego szczura poakomi si jaki lepy kocura i jest chiskim odpowiednikiem zblionym do naszego powiedzenia kada potwora znajdzie swego amatora). W odniesieniu do naszego obcowania

84

z kosmitami, przytoczone na pocztku przysowie stwierdza e kady przypadek czy sytuacja zawiera lub informuje nas o czym, czego my jeszcze nie wiemy, a co - jeli waciwie wykorzystane, moe suy wzbogaceniu i polepszeniu naszego ycia lub/oraz intensyfikacji naszej samoobrony. Jest wic dla nas ogromn korzyci, jeli mamy okazj z tym si zapozna i w adnym przypadku nie powinnimy tej okazji marnowa. Ucz si na losach innych. W przypadku niniejszego traktatu, najwicej moemy si nauczy z informacji o humanoidkach. Zgodnie z informacjami Pana Domay, humanoidki to jaka wycznie eska rasa istot, jaka znajduje si w mocy Neataczykw, penic dla nich funkcj pokornych niewolnic i suek. Powodem dla jakiego od humanoidek tych moemy si wiele nauczy, jest e zamiana bujczucznej cywilizacji dwupciowej, takiej jak obecnie nasza na Ziemi, na uleg cywilizacj wycznie esk, zdaje si kolejnym krokiem do jakiego posuwaj si nasi kosmiczni pasoyci aby utrzymywa podlege im cywilizacje w nieustajcym zniewoleniu. Wszake taka cywilizacja zoona wycznie z kobiet, nie posiadaaby mczyzn jacy wykazywaliby tendencje do buntw i do prb wyzwolenia si z niewoli, std z pokor pozostawaaby w zniewoleniu po wsze czasy. Jednoczenie dla swoich eksploatatorw byaby rwnie uyteczna jak cywilizacja dwupciowa. Mogaby si take rozmnaa przez klonowanie. Nic dziwnego, e kiedy okrelona cywilizacja zaawansuje si do poziomu kiedy zachodzi niebezpieczestwo e wyzwoli si ona ze szponw naszego kosmicznego pasoyta, pasoyt ten zamienia j na cywilizacj wycznie kobiec, tak jak humanoidki obserwowane przez Pana Doma. W chwili obecnej nasza cywilizacja ziemska przechodzi wanie przez faz transformowania jej w cywilizacj wycznie kobiec. Transformacja ta zachodzi obecnie dosownie na naszych oczach, chociaz mao kto odnotowuje t najwiksz zbrodni w historii ludzkoci. W tym celu nasi kosmiczni eksploatatorzy stopniowa zmniejszaj liczb spermy u ziemskich mczyzn. Ponadto stopniowo zwikszaj liczb narodzin dziewczynek w stosunku do liczby narodzin chopcw. Powoduj te najrniejsze trendy spoeczne i naukowe jakie maj na celu wypracowanie klonowania jako techniki rozmnaania si ludzkoci, i zastpienie klonowaniem naszych obecnych metod rozmaania. Przykadowo jednym z takich trendw jest obecna odmiana ruchu feministycznego jaka cechuje si silnie antymskimi postawami i zachowaniami, a jaka zwolna prowadzi do rozkadu instytucji maestwa i do ycia poszczeglnych ludzi w odoseparowaniu od przeciwnej pci. Innym jest atmosfera niezdyscyplinowania, bezkarnoci, braku konfrontacji, i zasobnoci w jakiej wyrastaj obecni modzi chopcy, a ktra powoduje e wyrastaj na zniewieciaych maminsynkw ktrzy nie s w stanie radzi sobie z powanymi problemami yciowymi. Jeszcze innym jest moda na homoseksualizm i klimat spoecznej aprobacji jaki zaczyna otacza to zwyrodnienie. Kolejnym trendem jest uporczywe forsowanie przez najrniejszych sprzedawczykw, bada nad klonowaniem ludzi i nad inynieri genetyczn na ludziach. Wszystko to szybko prowadzi do powstania na Ziemi cywilizacji wycznie eskiej, w ktrej mczyni przestan by potrzebni, i std w ktrej pe mska stopniowo cakowicie zaniknie z niewidzialn aczkolwiek entuzjastyczn pomoc od naszych pasoytw. Z kolei zaniknicie mczyzn spowoduje, e nasza cywilizacja przestanie wykazywa odruchy wyzwolecze i na zawsze bez sprzeciwu pozostanie w uleg naszym kosmicznym eksploatatorom. Uczmy si wic z losw humanoidek Pana Domay, zbrodniczego losu cywilizacji wycznie eskiej jaki gotowany jest ludzkoci przez szataskiego pasoyta z kosmosu. Niektrzy yj z zabijania (jest to bardzo lune tumaczenie na polski holenderskiego przysowia De n zn brood, is de ander zn dood). Aczkolwiek nasi pobratymcy z planety Nea pretenduj i s tacy potni i wszechmocni, to jednak w rzeczywistoci wypada im gboko wspczu. Jeli bowiem wierzy opisanym w podrozdziale B3 losom reprezentowanej przez nich odmiany Rasy Adamowej, to jest ona rodzajem przekltej rasy. Przemierza ona kosmos jak chmara szaraczy, pozostawiajc po sobie ciek zniszcze, spustoszenia, i zagady. Najpierw zniszczya ona swoj rodzinn planet Nerra, notabene zapewne w nastpstwie niezgody i wojny nuklearnej, potem zniszczya Zem na ktr si przeniosa, dalej wysadzia w powietrze Whistheen skaajc jej powierzchni i niszczc cae ycie biologiczne, za obecnie prbuje niszczy Ziemi a by moe rwnie i swoj Ne. Czas wic abymy obudzili si w swoim omamie i przestali poda ich ladami. Mamy teraz przecie nasz wasn filozofi (patrz totalizm opisany w rozdziale I monografii [1/3] i [1/2]) jaka nakania aby zamiast jedynie mwi, zacz naprawd wierzy i wdraa w swym yciu co zupenie nowego czego Rasa Adamowa jak dotychczas nie potrafia wygenerowa u siebie przez cae miliony lat - t.j. faktyczn moralno, mio, prawd, dobro, uczynno, pokj, itp. By moe, e jeli obecnie my potrafimy si wyzwoli spod zniewalajcego nas kosmicznego okupanta, wwczas w przyszoci - oczywicie bez narzucania si i tylko jeli oni sami wyra takie yczenie, chtnie te podzielimy si z naszymi pobratymcami z Nea swoj postpow filozofi oraz swoimi osigniciami technicznymi, tak aby rwnie i u nich zapanowa mogo prawdziwe szczcie do jakiego obecnie najprawdopodobniej tylko pretenduj. Niezalenie od uwiadomienia nam cigej aktualnoci powyszych starych prawd, niniejszy traktat posiada te i kilka dalszych pozytywnych nastpstw. Jednym z nich jest jego dziaanie w formie dwonka na alarm. Dzwonek ten jeszcze raz nas napomina, e niewidzialny i bezwzgldny wrg tuczy si nasz krwi i nieszczciem oraz czyha na nasz zgub. Wrg ten zadrcza ludzko i stopniowo zamienia nasz Ziemi w rodzaj pieka jakie posmakujemy jeszcze w tym yciu. Najwyszy wic ju czas abymy zaprzestali biernego gapienia si w telewizory a zaczli zrzuca go z naszych grzbietw. Wszake jeli my sami tego nie uczynimy, nikt nie dokona tego za nas.

85

Rozdzia E.
LITERATURA UZUPENIAJCA I POSZERZAJCA TRE TEGO TRAKTATU
Niniejszy traktat zaplanowany zosta jedynie jako prezentacja raportu z uprowadzenia. Wszelkie wic opisy jakie mog wyjani opisywanych w nim zjawiska, urzdzenia, oraz fakty porednie, zawarte s w innych opracowaniach. Tym wic z czytelnikw, ktrych zainteresoway powysze fakty i chcieliby przestudiowa moliwe ich interpretacje, rekomendowane jest dodatkowe zapoznanie si ze wskazanymi tutaj innymi (polskojzycznymi) monografiami i traktatami na podobny temat. Warto przy tym wiedzie, e co najmniej jedna z zestawonych poniej monografii wysana zostaa do Biblioteki Narodowej, do kadej biblioteki wojewdzkiej w Polsce, a take do biblioteki gwnej kadej uczelni wyszej w Polsce i do kadej powszechnie znanej organizacji UFOlogicznej naszego kraju. Znaczna ich cz dostpna jest te poprzez Internet pod adresami podanymi na okadce tego traktatu. Dane bibliograficzne tych dalszych monografii i traktatw s nastpujce (monografie ktre w chwili koczenia niniejszego traktatu byy dopiero w trakcie opracowywania na poniszym wykazie oznaczono przez *): [1] Pajk J.: Teoria Magnokraftu monografia o dyskoidalnym statku kosmicznym napdzanym pulsujcym polem magnetycznym. Wydanie I, polskojzyczne. Marzec 1986, Invercargill, Nowa Zelandia, ISBN 0959769854; 136 stron, 58 rysunkw. Bya to pierwsza polskojzyczna monografia opisujca magnokraft (obecnie ju nieco przestarzaa). Prezentuje ona fragment Teorii Magnokraftu z nastpujcych monografii [1a] i [1/2]: [1a] Pajk J.: Advanced magnetic propulsion systems (Monograph, Dunedin, New Zealand, 1990, ISBN 0959769897, objto 460 stron, w tym 163 rysunkw i 7 tablic). Jest to najwaniejsza angielskojzyczna monografia prezentujca poruszane tu tematy (ju pite wydanie). [1w] I Sistemi Avanzati di Propulsione - il Magnocraft (tj. Magnokraft i zaawansowane napdy magnetyczne), Associazione Culturale Aquarius, Palermo 1998, Volume I - 337 stron, Volume II (Tavole, disegni e fotografie) 118 stron - w tym okoo 120 ilustracji (jest to wersja ksikowa monografii [1a] wydana w jzyku woskim w Palermo na Sycylii), nakad 1606 egzemplarzy; konsultacje w sprawie nabycia lub dystrybucji: Mr. Antonio Giannone, Via S. Sonnino 13, I-90124 Palermo - Sicily, Italy; Tel: +39 (91) 447663. [1/2] Pajk J.: Zaawansowane napdy magnetyczne, Monografia, Dunedin, New Zealand, 1998, ISBN 0-9583380-2-7, okoo 1200 stron tekstu w tym 120 ilustracji i 7 tablic (w 7 tomach). M.in. prezentuje opisy wszystkich dyskutowanych tu poj i idei. [1/3] Pajk J.: Zaawansowane urzdzenia magnetyczne, Monografia, Dunedin, New Zealand, 1998, ISBN 0-9583727-5-6, okoo 1400 stron tekstu w tym okoo 120 ilustracji i 7 tablic (w 9 tomach). Jest to poszerzona i uaktualizowana wersja monografii [1/2]. [2] Pajk J.: Komora Oscylacyjna czyli magnes jaki wzniesie nas do gwiazd. Monografia, Dunedin, Nowa Zelandia, 1994, ISBN 0-9597946-2-X, 184 strony (w tym 4 tablice i 39 ilustracji). [2a] Pajk J.: The Oscillatory Chamber, arkway to the stars. Monograph, Dunedin, New Zealand, September 1994, ISBN 0958338000, (objto 365 stron tekstu plus 104 ilustracji i 7 tablic). [3] Pajk J.: Badania osb z nieuwiadamianymi przeyciami (UFO abductees). Monografia, Dunedin, Nowa Zelandia, stycze 1996, ISBN 0-9583380-9-4, 410 stron (w tym 56 rysunkw i 5 tablic). [3/2] Pajk J.: Badania osb z nieuwiadamianymi przeyciami, 2-gie wyd., Dunedin 1998, ISBN 0-9583380-1-9, 550 s. (5 tab, 56 rys). [3B/2] Domaa A. i Pajk J.: Kosmiczna ukadanka, traktat, drugie wydanie, Dunedin 2001* rok, okoo 200 stron w tym 12 ilustracji. [4] Pajk J.: Krgi zboowe i inne ldowiska UFO z Nowej Zelandii, Monografia, Dunedin, N.Z., 2003*, okoo 200 s. i 50 ilustracji. [4B] Pajk J. i Paszczyk K.: Tunele NOL spod Babiej Gry, Traktat, Dunedin, Nowa Zelandia, 1998 rok, ISBN 09583380-7-8, okoo 100 stron tekstu i 13 rysunkw. [4C] Pajk J., Wrbel A.: Interpretacje zdj UFO w wietle Teorii Magnokraftu, Traktat, Timaru 2001*, ok. 150 stron i ok. 200 zdj UFO (traktat dostpny poprzez adres internetowy <www.kki.net.pl/ufo-album>). [5] Pajk J.:Kataklizm koo Tapanui 1178 AD nowozelandzki odpowiednik eksplozji tunguskiej, Dunedin 1989, ISBN 09597698-8-9,74s. [5a] Pajk J.: UFO explosion in New Zealand 1178 A.D. which tilted the Earth, Dunedin, New Zealand, 1992, ISBN 09597946-7-0, 78 stron, (wczajc w to 31 ilustracji). [5/2] Pajk J.: Eksplozja UFO w Nowej Zelandii 1178 A.D. ktra pochylia Ziemi,Dunedin 1993, ISBN 0-9597946-8-9, 148 stron ( w tym 37 rysunkw). Prezentowaa ona szczegowe opisy wszystkich rodzajw ladw materialnych pozostawianych przez UFO na Ziemi, koncentrujc si wszake na badaniach dwch miejsc eksplozji tych wehikuw (t.j. Tapanui w No-

86

wej Zelandii i Tunguskiej na Syberii). Bya ona drugim, uaktualnionym wydaniem polskojzycznym angielskojzycznej monografii [5a]. [5/3] Pajk J.: Eksplozja UFO w Nowej Zelandii 1178 A.D. ktra obrcia Ziemi, trzecie wydanie, Dunedin, Nowa Zelandia, 2 lipca 1996, ISBN 0-9583380-8-6, okoo 300 stron - w tym 38 ilustracji. [5/4] Pajk J.: Eksplozja UFO w Tapanui z roku 1178 A.D. ktra przemiecia kontynenty, czwarte wydanie, Dunedin, 2001*, ISBN 0-9583380-6-X, okoo 400 stron plus 40 rysunkw. [6] Pajk J.: Magnetyczne pozyskiwanie energii otoczenia; Dunedin, Nowa Zelandia, 1990 rok, ISBN 0959794603, 36 stron. [6a] Pajk J.: The magnetic extraction of energy from the environment (Monograph, Dunedin, New Zealand 1990, ISBN 0-9597946-1-1, 20 stron plus 2 tablice i 14 rysunkw). [6/2] Pajk J.: Telekinetyczne pozyskiwanie energii otoczenia, Monografia, Dunedin, New Zealand, maj 1992, ISBN 09597946-3-8, 68 stron (wczajc w to 2 tablice i 22 rysunki). Prezentuje teori efektu telekinetycznego, eksperymenty nad tym zjawiskiem, oraz ju zbudowane urzdzenia go wykorzystujce (wczajc w to skrtowe omwienie Thesta-Distatica). Jest ona drugim (poszerzonym i uaktualizowanym) wydaniem oryginalnie angielskojzycznej monografii [6a]. [7] Giordano D. i Pajk J.: Losy jednej piramidy. Traktat, Dunedin, Nowa Zelandia, 1995, ISBN 0-9583380-3-5, 52 strony (w tym 2 ilustracje). Traktat [7] opublikowany by a w trzech wersjach jzykowych, t.j. polskojzycznej, angielskojzycznej i woskojzycznej. [7/2] Giordano D. i Pajk J.: Piramida myli. Traktat, Timaru, Nowa Zelandia, 2000 rok, ISBN 0-9583380-4-3, okoo 200 stron (w tym 12 ilustracji). Jest to drugie wydanie traktatu [7]. [7B] Pajk J., Szewczyk W.: Urzdzenie do ujawniania niewidzialnych obiektw ukrytych w stanie migotania telekinetycznego (planowana w 2 tomach, dostpny tylko tom 1), Traktat, Dunedin, Nowa Zelandia, 1998 rok, ISBN 0-9583727-8-0, tom 1 okoo 70 stron (w tym 4 ilustracje). [8a] Pajk J.: Totalizm, Monograph, Wellington, New Zealand, 2001, ISBN 0-9583727-2-1, w 4 tomach, okoo 500 stron i 10 ilustracji. [9] Pajk J.: Przysowia czyli esencja mdroci ludowej poszczeglnych narodw, Dunedin, 2005* rok, okoo 300 stron. O AUTORACH - Andrzej Domaa Pan Andrzej Domaa urodzi si dnia 16 maja 1951 roku w Nasielsku - okoo szeciotysicznym miasteczku lecym 50 km na pnoc od Warszawy przy szlaku kolejowym z Warszawy do Gdaska. Jego matka, urodzona w 1924 roku, bya gospodyni domow. Jej wyksztacenie obejmowao 7 klas przedwojennej podstawwki. Natomiast ojciec, urodzony w 1914 roku, pracowa fizycznie na kolei przez 28 lat zaadowujc kubiki z wglem do parowozw. Wyksztacenie ojca obejmowao 2 klasy przedwojennej szkoy na wsi. Pan Andrzej Domaa by rodkowym z siedmioro dzieci swoich rodzicw, majc troje starszego rodzestwa ( Jadwiga, Jurek, Teresa), oraz troje modszego (Wiesiek, Krzysiek i Aldona). W chwili pisania tego traktatu oboje rodzice, oraz Wiesiek z rodzestwa, ju nie yli. Dziecistwo Pana Andrzeja Domay monaby okreli przymiotnikami twarde i bardzo biedne. Spdzi je w mieszkaniu o powierzchni 24 m2 pooonym w samym centrum (Rynku) Nasielska w starej przedwojennej kamienicy czynszowej przy ulicy Mynarskiej nr 15. Przez jaki okres czasu wszystkie dzieci jego rodzicw byy rwnoczenie w wieku szkolnym (kiedy Aldona zaczynaa podstawwk, Jadwiga koczya liceum). Jak sam do tego si przyznaje, wychowywa si jako nieposkromiony urwis, obuz i jako podwrkowy chopak. W ramach zdobywania wyksztacenia, w 1965 roku Pan Domaa ukoczy siedmioklasow szko podstawow w Nasielsku. Da si wtedy pozna jako dobry sportowiec. W owym czasie zalicza si do elity sportowej powiatu Putuskiego do ktrego Nasielsko wwczas przynaleao. Bardzo dobrze biega. Jak si sam do tego przyznaje, w Nasielsku by na kadym dachu, w kadym strychu, i w kadym ogrodzie. Bardzo dobrze pozna okoliczne lasy - szczeglnie las w Chrcynnie, gdzie uwielbia chodzi na grzyby, a niekiedy rwnie i na wagary. Podczas grzybobrania zawsze stara si by pierwszym w lesie. W 1965 roku, zaraz po ukoczeniu szkoy podstawowej, rozpocz nauk w Zasadniczej Szkole Zawodowej w Nowym Dworze Mazowieckim (przy ulicy Grskiej 3). Wybra kierunek lusarza maszynowego. Do szkoy tej dojeda pocigiem 22 km. Do UFO uprowadzony zosta wanie podczas wakacji w owej zawodwce, pomidzy jej drug i trzeci klas. Po ukoczeniu zawodwki, w 1968 roku podj prac jako lusarz-staysta w Mera-Elpo czyli Zjednoczonych Zakadach Elektronicznej Aparatury Pomiarowej w Nasielsku. Jednak po dwch miesicach zwolni si z powodu bardzo niskich zarobkw (w 1969 roku wynoszcych 3 z i 20 gr na godzin). Nastpnie zacz pracowa prywatnie i dorywczo. Nie wstydzi si przy tym adnej pracy i wykonywa wwczas wiele zawodw. W 1968 roku zdecydowa si zaochotniczy do wojska. Wybra Wojska Powietrzno-Desantowe w Krakowie. Przed ich podjciem wymagano aby przeszed dwumiesiczne szkolenie spadachronowe w Aeroklubie Podkarpackim PRL w Kronie nad

87

Wisokiem. Podczas tego szkolenia wykona dwa skoki z 800 m z samolotu AN-2, i - spadochron si zaci. Zmieni wic zamiary i po kursie usiowa podj prac w Kopalni Wgla Kamiennego Rokietnica w Zabrzu. Prac t jednak szybko porzuci poniewa uznano go za konfliktowego. Po powrocie ze lska do Nasielska, w 1969 roku pozna swoj przysz on, ktr polubi rok pniej po powrocie z wojska. W 1969 roku powoano go do wojska w Krakowie. Tam jednak rwnie uznano go za konfliktowego i umieszczono w wojskowym szpitalu psychiatrycznym. Wedug jego wasnej opinii, owa konfliktowo wynikaa z otwartoci co do swojego problemu ufologicznego - co nie spotykao si ze zrozumieniem innych. Po trzech miesicach owej suby odesany zostaje do cywila, gdzie rozpoczyna wdrwk przez acuch najrniejszych psychiatrw, neurologw i psychologw. W kocu otrzymuje inwalidztwo III-ciej grupy (na gow). Po powrocie do cywila eni si w 1970 roku, za do 1974 roku dorabia si trjki dzieci. Rozpoczyna te prac w Spdzielni Inwalidw Telmet w Nasielsku. Niestety, w okoo 4 roku pniej zaproponowano mu wstpienie do PZPR. Kiedy za odmawia, ponownie znajduje si na bruku. W 1976 roku podejmuje prac jako konserwator maszyn i narzdzi rolniczych w Siennicy koo Nasielska. Tam pracuje 7 miesicy. Potem przychodzi przez wiele dalszych prac i zwolnie. W 1984 roku po raz pierwszy trafia do wizienia na 3 lata, oskarony o wamanie. Jak to obecnie opisuje, ukarany wwczas zosta za co czego nie uczyni, jednak by za biedny aby si wybroni i udowodni e jest niewinny. Po powrocie z wizienia do dewastacji psychologicznej dodaje si m.in. i rozwd. Nic dziwnego, e wkrtce potem ponownie trafia do wizienia na 4 roku, tym razem ju cakowicie poczuwajc si do winy. Po wyjciu ponownie trafia na dalsze 3 lata i to znowu bez poczuwania si do winy. Podczas tego trzeciego pobytu po raz pierwszy w swym yciu spotyka obcego mu blinego ktry nie tylko wysucha jego opowieci o uprowadzeniu do UFO, ale nawet dopomg mu napisa do redakcji Nieznanego wiata. Z wizienia ostatecznie wychodzi w 1995 roku. W 1995 roku eni si ponownie. Z drug on ma dwjk dzieci. W 1998 roku otrzymuje skromne mieszkanie kwaterunkowe. W czasach pisania tego traktatu yje z niewielkiej renty inwalidzkiej, bdc zakwalifikowany jako inwalida drugiej grupy niezdolny do pracy z powodu osobowoci paranoidalnej z mani przeladowcz na tle ufologicznym. Jego obecn ambicj jest aby pasmo swoich wasnych niepowodze i katastrof yciowych przetransformowa jako w wiedz, nauk, przestrog, i pomoc dla innych, tak aby ponury los jaki przypad mu w udziale nie musia w przyszoci dotyka ju wicej nikogo.

O AUTORACH - Jan Pajk


Prof. dr in. Jan Pajk urodzi si 25 maja 1946 roku we Wszewilkach koo Milicza, Polska. Pierwsze 36 lat swego ycia spdzi w Polsce, gdzie zdoby edukacj i dowiadczenie naukowe. W 1982 roku opuci Polsk i przyby do Nowej Zelandii. Od 28 sierpnia 1985 roku posiada on obywatelstwo nowozelandzkie. Prof. Pajk rozpocz sw edukacj w Miliczu, gdzie uczszcza najpierw do szkoy podstawowej, potem za do Liceum Oglnoksztaccego. Po zdaniu matury w 1964 roku rozpocz studia na Wydziale Mechanicznym Politechniki Wrocawskiej. Studia te ukoczy w 1970 roku, otrzymujc tytu magistra inyniera. Sw karier zawodow rozpocz 1 kwietnia 1970 roku wykadami na Politechnice Wrocawskiej. W 1974 roku obroni rozpraw doktorsk ze wspomaganego komputerowo projektowania maszyn (CAD), otrzymujc tytu doktora nauk technicznych. W tym samym roku zosta te awansowany z pozycji starszego asystenta na pozycj adiunkta. Rwnolegle z obowizkami wykadowcy na Politechnice Wrocawskiej, Prof. Pajk zatrudniony by w latach 19751977 na petatu jako doradca naukowy do spraw oprogramowania inynierskiego w Zakadach Komputerowych MERA-ELWRO. Natomiast od 1978 roku a do opuszczenia Polski pracowa jako konsultant naukowy do spraw wspomaganego komputerowo projektowania i produkcji (CAD/CAM) w Dziale Gwnego Technologa Jelczaskich Zakadw Samochodowych POLMO-JELCZ. W 1982 roku Prof. Pajk podj jednoroczne po-doktorskie stypendium naukowe na Wydziale Mechanicznym Uniwersytetu Canterbury w Christchurch, Nowa Zelandia. Po ukoczeniu tego stypendium w 1983 roku rozpocz on prac wykadowcy z oprogramowania komputerw na Politechnice w Invercargill. W lutym 1988 roku zrezygnowa z tej posady aby podj pozycj starszego wykadowcy (Senior Lecturer) z oprogramowania inynierskiego i inteligentnych systemw komputerowych (Software Engineering and Artificial Intelligence) na Wydziale Informatyki i Studiw Komputerowych w Otago University, Nowa Zelandia. W 1990 roku musia zoy rezygnacj z tej pozycji wchodzc w ycie od 1 lutego 1992 roku. Dnia 1 wrzenia 1992 roku podj on swoj pierwsz w yciu profesur, zajmujc jednoroczne stanowisko Associate Professora (t.j. odpowiednika profesora nadzwyczajnego w Polsce) w Studiach Komputerowych na Wydziale Matematyki z Eastern Mediterranean University (Famagusta, North Cyprus, Mersin 10, via Turkey). Po jej zakoczeniu, od 2 wrzenia 1993 roku ponownie przestawi si na swoj oryginaln dyscyplin i podpisa trzyletni kontrakt na stanowisko Associate Professora na Wydziale Mechanicznym Universiti Malaya (59100 Kuala Lumpur, Selangor Darul Ehsan, Malaysia). W ten sposb osign w swym yciu poziom profesora nadzwyczajnego a w dwch drastycznie odmiennych dyscyplinach naukowych, najpierw po dziewiciu latach pracy jako wykadowca komputeryzacji zostajc profesorem w Naukach Komputerowych (Computer Sciences) a nastpnie zostajc profesorem w Inynierii Mechanicznej (Mechanical Engineering) - niewielu naukowcw potrafi poszczyci si osigniciem pozycji profe-

88

sora w dwch odmiennych dyscyplinach. W chwili opracowywania niniejszego traktatu by on w trakcie swej trzeciej w yciu profesury, od 1 listopada 1996 roku pracujc na dwuletnim kontrakcie jako Associate Professor (lokalnie tytuowany Profesor Madya) w Inynierii Mechanicznej na Universiti Malaysia Sarawak koo Kuching w tropikalnym Borneo. yciowe osignicie Prof. Pajka stanowi rozpracowany przez niego system magnetycznego napdu wehikuw latajcych. W 1972 roku, wykadajc studentom Politechniki Wrocawskiej na temat wybranych zagadnie systemw napdowych, Prof. Pajk odkry niezwykle istotn regularno (nazwan pniej Tablica Cyklicznoci) rzdzc rozwojem kolejnych urzdze napdowych budowanych na Ziemi. Jej znaczenie mona wyrazi jako Tablica Mendelejewa dla urzdze napdowych. Pierwsza opracowana przez niego taka tablica postuluje, e silnik elektryczny zbudowany przez Jacobiego okoo roku 1836, jeszcze przed rokiem 2036 otrzyma bliniaczego nastpc przyjmujcego posta pdnika napdzajcego wehiku kosmiczny zwany magnokraftem, ktrego zasada dziaania take bdzie eksploatowaa przycigajce i odpychajce odziaywania silnych pl magnetycznych. Po opublikowaniu Tablicy Cyklicznoci w Astronautyce, nr 5/1976, str. 1621, Prof. Pajk rozpocz intensywne badania nad opracowaniem konstrukcji i dziaania magnokraftu. Badania te zaowocoway artykuem w czasopimie Przegld Techniczny Innowacje, nr 16/1980, str. 2123, w ktrym podano szczegy techniczne tego nieznanego wczeniej na Ziemi wehikuu. Napd magnokraftu stanowi rodzaj magnesu (nazywanego komor oscylacyjn) na tyle silnego, i zdolny jest on unie siebie (i mas doczonego do niego wehikuu) na wskutek odpychajcego oddziaywania pola wytwarzanego przez siebie, z polem magnetycznym Ziemi, Soca, lub Galaktyki. Z uwagi na podobiestwo magnokraftw do UFO rozpracowanie tego wehikuu stopniowo skierowao jego uwag na szerok gam manifestacji UFO na Ziemi. Niniejszy traktat powsta wic m.in. jako jedno z dugofalowych nastpstw rozpracowania Teorii Magnokraftu. Rys. 1. Odrczna mapka obszaru w jakim nastpio pierwsze uprowadzenie Pana Andrzeja Domay. Narysowana ona zostaa osobicie przez Pana Doma w maju 1998 roku. Lini przerywan zaznaczono na niej przyblione lady jego poruszania si w czasie poprzedzajcym uprowadzenie. Na ladach tych zaznaczono trzy najistotniejsze punkty, t.j.: (1) jego dom przy rynku w Nasielsku, (x) miejsce pierwszego ujrzenia UFO o godzinie 4:22 rano i rwnoczenie miejsce nastpnego obudzenia si po zakoczeniu uprowadzenia, oraz (!) miejsce spotkania humanoidki i nastpujcego po tym spotkaniu uprowadzenia. Odlego pomidzy tymi punktami wynosi w przyblieniu odpowiednio okoo 4 oraz 0.5 kilometra. Za lasem znajdowaa si stacja radarowa, na mapce zaznaczona symbolem RSWP. Stacja ta owego feralnego wtorka dnia 13.VIII.1968 roku uchwycia obraz cygaro-ksztatnego UFO.

89

Rys. 2. Wygld humanoidki z naoonym omiosegmentowym pasem oraz szczegowy wygld jednego segmentu jej pasa. Narysowane osobicie przez Andrzeja Doma w maju 1998 roku. (Lewo) Humanoidka w penym swoim ekwipunku kosmicznym. Wygldaa ona do pasa jak normalna kobieta, za od pasa d, t.j. jej biodra i nogi, byy nieproporcjonalnie mae w stosunku do wzrostu, jakby skarlae lub niezupenie uformowane. Dla porwnania patrz te rysunek 6. Naley tutaj podkreli, e Pan Domaa jej dziwne proporcje wymiarowe wyjania jako wynik jej specjalnego wyhodowania w formie eskiego biorobota do podry przez kosmos. Natomiast ja osobicie bybym skonny wyjania jej niezwyky wygld innymi powodami. Wedug mnie bya ona kobiet o normalnych proporcjach wymiarowych, aczkolwiek odmiennej ni Neataczycy rasy. Prawdopodobnie zostaa ona wczona do Projektu Domaa z grona jakiej innej okupujcej nas cywilizacji ktra dysponowaa urzdzeniami technicznymi jakimi Neataczycy nie dysponowali ale jakie konieczne byy do penego zrealizowania tego projektu. Optyczny efekt jej skarowacenia wynika za z faktu, e pole magnetyczne wytwarzane przez pdniki jej napdu osobistego zawarte w jej pasie i butach wytwarzay efekt tzw. soczewki magnetycznej (opisanej w podrozdziale C11.2.1 monografii [1/2] i podrozdziale F11.2.1 monografii [1/3]) ktry to efekt sprawia na patrzcym z boku wizualne wraenie zmiejszenia jej spodniej poowy. e jej skarowacenie byo tylko zudzeniem optycznym potwierdza zreszt sam Pan Domaa owiadczajc w podrozdziale B1, e jej wzrost odpowiada jego wzrostowi, e jej biodra wypaday na wysokoci jego bioder, oraz e jej nogi podobnie jak jego stopy te dotykay ziemi (std jej skrcenie musiao nosi optyczny a nie fizyczny charakter). (Prawo) Szczegowy wygld jednego segmentu pasa humanoidki. W segmencie tym widoczna jest jakby kostka szecienna komory oscylacyjnej nachylonej pod ktem inklinacji pola ziemskiego, zamocowana obrotowo w jakim krzyowym mechanimie sterujcym.

90

Rys 3. Znaki narysowane na ciece przez humanoidk. Odtworzone one zostay przez Pana Doma w maju 1998 roku. Wszystko wskazuje na to, e posugujc si rysunkami na ziemi zamiast uywania monitorowanej zapewne przez jej przeoonych telepatii, humanoidka ta staraa si ostrzec o czym Pana Doma. Co skadao si na tre owego ostrzeenia narazie nie udao si nam rozszyfrowa - by moe czytelnik potrafi to wydedukowa z powyszego rysunku oraz na bazie informacji zaprezentowanych w tym traktacie. Rysowanie pokazanych tutaj znakw miao nastpujcy przebieg: humanoidka szybkim ruchem rki narysowaa idealnie prost lini o dugoci okoo metra, i jak maszyna podzielia j na 21 idealnie rwnych sobie odcinkw. Potem narysowaa trjkt rwnoboczny w rodek ktrego wrysowaa koo, a w koo wrysowaa ponownie mniejszy trjkt rwnoboczny. Obok narysowaa dwa kka nakadajce si nieco na siebie krawdziami, za w rodek styku tych k - wrysowaa may znak. Potem narysowaa dwa koa w pewnym od siebie oddaleniu, i te koa poczya poziomo krtk kresk. Potem zaczynaa rysowa jakby spiral... Rys. 4. Laboratorium zawarte we wntrzu UFO Neataczykw. W pomieszczeniu jakie Pan Andrzej Domaa nazywa laboratorium (patrz P w dole na prawo) dokonywana bya wikszo zabiegw jego pierwszego uprowadzenia. Rysunek pokazuje rozmieszczenie w tym pomieszczeniu najwaniejszych urzdze zaobserwowanych podczas uprowadzenia z dnia 13.VIII.1968 roku. Pomieszczenie to miao poczenie z pomieszczeniem gospodarczym H statku. (Gra) Rozmieszczenie poszczeglnych urzdze w owym laboratorium. Narysowane przez Pana Doma w maju 1998 roku. Z analizy tego pomieszczenia wynika e reprezentowao ono tzw. mostek kapitaski na UFO typ K5. (D-lewo) Wygld zewntrzny wehikuu UFO Neataczykw zaobserwowanego przez Pana Doma na ldowisku na Nea. Narysowane przez niego osobicie w maju 1998 roku. (D-prawo) Mj rysunek pokazujcy przekrj pionowy magnokraftu i UFO typu K5 narysowany w podanej u spodu skali. Oczywicie rzeczywisty wehiku jest dyskiem przestrzennym powstaym poprzez obrcenie owego przekroju pionowego wok jego centralnej osi Z. Symbole: S - jeden z 16 pdnikw bocznych zawierajcych podobn co M konfiguracj krzyow, H - hala pomieszczenia gospodarczego, F- magnetorefleksyjna powoka zewntrzna, W - pomost midzypoziomowy, P - mostek kapitaski czyli laboratorium w jakim dokonywano bada Pana Domay, L - luk teleportacyjny, C - przeroczysta kolumna centralna zawiera jca pojedynczy pdnik gwny, M - konfiguracja krzyowa komr oscylacyjnych z pdnika gwnego, Z - centralna o statku, B - boczna przestrze adunkowa. Dokadniejsze opisy pomieszcze tego statku przytoczono w podrozdziale C2.4 monografii [1/2] i zilustrowano

91

tam na rysunku C39a. Warto odnotowa, e to co Pan Domaa widzia stanowio jedynie okoo objtoci UFO typu K5. W pozostaych wic pomieszczeniach tego UFO ukrywa si mogli przed nim inni ni Neataczycy czonkowie okupujcej Ziemi konfederacji wczeni do Projektu Domaa. Wiadomo bowiem e Neataczycy znaj przyszo, podczas uprowadzenia wiedzieli wic e typowa dla statkw naszych okupantw mieszanina rnych ras UFOnautw jest jednym ze znakw rozpoznawczych na podstawie jakiego m.in. kiedy zakwalifikowywa bdziemy dany statek do pasoytujcej na Ziemianach kosmicznej konfederacji.

Rys. 5. Szkic telekinetycznego urzdzenia zabiegowego. Na podstawie opisw daje si wnioskowa, e dokonywao ono manipulacji za pomoc sygnaw telekinetycznych przesyanych we wizce wiata uginanego spiralnie i sterowanego silnym polem magnetycznym. Za jego pomoc UFOnauci dokonywali m.in. wstawienia Panu Domale implantw (a raczej antrap). Niezwyk cech owych implantw jest, e zarwno miejsce ich wprowadzenia, jak rwnie i sama procedura ich osadzania, s cakowicie odmienne ni w przypadku typowych implantw instalowanych osobom uprowadzanym na pokad UFO ktrych pami zostanie nastpnie wymazana (t.j. ni implantw wstawianych uprowadzonym kiedy UFOnauci wiedz e ich nosiciele nie wska potem ludziom w ktre miejsca zostay im zainstalowane). Z tego powodu, a take z uwagi na generalny wniosek wycignity w niniejszym traktacie na temat roli jakiej mia suy Pan Domaa, osobicie uwaam, e jego implanty s faszywe, t.j. s rodzajem spreparowanych specjalnie dla niego antrap ktre opracowane zostay w taki sposb aby wydziela z siebie jakie mylce efekty jakie cakowicie zdezorientowayby ziemskich badaczy i naprowadziyby ich na zupenie bdne tory, dezorientujc przy okazji i spoeczestwo ktre potem zapozna si z wynikami ich bada. Wyglda przy tym e ten zamiar cakowicie si powid Neataczykom. Rwnie miejsca wstawienia tych antrap s nietypowe i specjalnie wybrane w sposb mylcy, std u nikogo poza Panem Doma w owych miejscach nie wykryto implantw. Dowodem na nietypowo tych miejsc jest, e ranka (po implancie?) w przegubie doni, z uwagi na jej newralgiczne pooenie, praktycznie nigdy si nie zagoia.

92

Rys. 6. Wygld urzdzenia cznociowego przez Pana Doma nazywanego obrcz. Pokazano je na gowie humanoidki. Urzdzenie to wypeniao wiele funkcji, przykadowo po zaoeniu przez Pana Doma pozwalao Neataczykom monitorowa kad jego myl, a take obserwowa co widzi, ustala jego aktualne pooenie, itp.

Rys. 7. Wygld tabliczki z hieroglifami. Zgodnie z opisami Pana Domay tabliczka ta wykonana zostaa z chodnej w dotyku jak metal substancji, podobnej do gadko oszlifowanego czarnego marmuru. Ma ona mie wymiary 28 cm x 11.5 cm x 2.5 cm i way 78 kg, co przy jej objtoci 805 cm3 (t.j. 0.805 litra) nadaje jej gsto okoo 0.0969 kg/cm3. (t.j. 96.9 kg/l, lub 96900 kg/m3). Dla porwnania gsto znanego wszystkim oowiu wynosi tylko 11.32 kg/l, za gsto najciszego pierwiastka zawartego w tabelach inynierskich t.j. osmu (osmium), a std najprawdopodobniej rwnie i jednej z najciszych substancji znanych na Ziemi, wynosi okoo 22.48 kg/l. Jeli wic do danych Pana Domay nie wkrad si aden bd, to wykonana ona zostaa z substancji jaka jest ponad 8.5 razy cisza od oowiu, oraz ponad 4.3 razy cisza od najciszego pierwiastka wystpujcego w tabelach inynierskich (osmu). Na tabliczce wyryte zostay pokazane tutaj hieroglify. Ma ona by 1/5 skadow parasola ktry ma wypenia potrjne zadanie. Pi takich jednakowych tabliczek rozmieszczonych ma by symetrycznie w piciu rnych punktach kuli ziemskiej. Ich odpowiednie rozlokowanie ma tworzy na Ziemi ogromne trjkty i wydziela jaki rodzaj magnetycznego antypromieniowania (fal telepatycznych). Osobicie uwaam, e cz informacji o tych tabliczkach moe by prawd, mianowicie mog one wydziela promieniowanie telepatyczne jakie manipuluje pogldami mieszkacw naszej planety. Warto zauway, e pretekst zlecenia Panu Andrzejowi Domale zainstalowania owej tabliczki w Wizownej koo Warszawy posuy Neataczykom jako wymwka dla dokonania jego uprowadze. Jest to jednak wymwka szyta grubymi nimi, bowiem kady wie, e zainstalowania owego mogli oni dokona z atwoci sami. Naley wic bra pod uwag, e faktyczne przyczyny caego zwizanego z ni plotu byy zupenie inne, np. gdyby w przyszoci miejsce ukrycia tej tabliczki zostao publicznie sprawdzone, mogoby okaza si e wcale jej tam nie ma, za okolicznoci caej afery byyby tak dobrane aby pogbiy tylko niech spoeczestwa do problematyki UFOlogicznej. W ten sposb, za porednictwem plotu z ow tabliczk, okupujcy nas UFOnauci mogliby np. prbowa podway i wystawi na pomiewisko zarwno twierdzenia Pana Domay, jak i tre tego traktatu czy wiarygodno wszelkich spraw zwizanych z UFO.

93

Rys. 8. Ukady gwiezdne zademonstrowane Panu Domale przez Neataczykw. Powyszy rysunek przygotowany zosta przez Pana Doma w maju 1998 roku. Aczkolwiek Neataczycy pokazali mu te ukady i objaniali co na nich si znajduje, nigdy nie wyjanili jak one nazywaj si na Ziemi ani gdzie ich naley szuka na naszym nieboskonie. Std ich pooenie na naszym niebie naley dopiero poszuka i zidentyfikowa. Jak dotychczas tylko jeden z tych ukadw zosta rozpoznany (t.j. pity - liczc jak litery pisma najpierw z lewa na prawo a potem wierszami od gry ku doowi). Ma on reprezentowa miejsce gdzie pooona jest planeta Neataczykw, czyli Nea. Analizy adstronomiczne na jego temat zaprezentowane zostay w opracowaniu z [2B]. Z tego co dotychczas udao si ustali, najprawdopodobniej reprezentuje on okolice Wielkiej Niedwiedzicy z pnocnej czci nieboskonu. Nasi astronomowie gwiazd t nazywaj Epsilon w Ukadzie Wolarza (aciska nazwa Bootis), za jej odlego od naszego Soca szacuj na jakie 114 lat wietlnych. Neataczycy w ich jzyku gwiazd t nazywaj Tsaale co znaczy Soce. Jest to gwiazda podwjna. Jej ukad planetarny pokazany jest na nastpnym rysunku (9). Co do znaczenia pozostaych ukadw gwiezdnych pokazanych powyej, to Pan Domaa poumieszcza przy nich krtkie pisemne objanienia. I tak zgodnie z nimi pokazane jest: 1 - miejsce z ktrego Rasa Adamowa si wywodzi (t.j. planeta Nerra w ukadzie Wegi w Gwiazdozbiorze Lutni), 2 - cywilizacja jakiej Neataczycy si boj, 3 - konstelacja podbita przez cywilizacj z okolic Syriusza D, 4 - jedna z cywilizacji okupujcej Ziemi (na kierunku Mgawicy Andromedy), 5 - giazda Neataczykw, 6 - druga z cywilizacji okupujcych Ziemi (na kierunku Psy Gocze), 7 - najblisza Ziemi planeta o sprzyjajcych nam warunkach rodowiskowych uyteczna na wypadek koniecznoci ucieczki z Ziemi (35 lat wietlnych w kierunku Oriona), 8 - pooenie najbardziej rozwinitej cywilizacji ktra potrafi zwija wiato (okoo 700 lat wietlnych od Ziemi).

94

Rys. 9. Ukad planetarny gwiazdy Neataczykw. Narysowany by on osobicie przez Pana Andrzeja Doma w styczniu 1998 roku, na bazie danych otrzymanych przez niego od Neataczykw. Ukad ten skada si z gwiazdy centralnej (Tsaale) wok ktrej kry 7 planet i 2 wiksze bolidy. Kolejne obiekty tego ukadu to, idc od Tsaale: bolid, Thees, Dra, In, Eate, Nea, Senteelea, Bibrea, bolid. (Bolidy to ciaa niebieskie, np. odamki planet, o niekolistym ksztacie - Neataczycy nazywaj je Heer.) Planet Thees Neataczycy nazywaj maym socem (Do Tsaale) - brak na niej ycia. Planeta Dra jest 14 razy wiksz od Ziemi bez biologicznego ycia. Planeta In rwnie nie ma ycia, za jej atmosfera jest rzadsza od tej na ziemskim Ksiycu. Planeta Eate te nie ma atmosfery i ycia. Planeta Nea ma atmosfer lepsz od ziemskiej i bogate formy ycia. Planeta Senteelea ma bardzo sab atmosfer jednak brak na niej ycia; uywana jest jako kopalnia niezbdnych mineraw. Planeta Bibrea nazywana jest zlodowacia pramatk. Oprcz Senteelea kada z tych planet ma po jednym ksiycu, Bibrea ma dwa, za In i Eate maj po trzy ksiyce. Wok Tsaale i Dra kr te nieregularne bolidy. Neataczycy utrzymuj nieustanny kontakt z planet Whistheen o skaonej powierzchni i yciu utrzymywanym tylko pod kopuami, ktra obiega zupenie odrbn gwiazd odleg od Tsaale o 270 bilionw kilometrw ziemskich. (Gra) Uszeregowanie poszczeglnych planet, ksiycw i bolidw pokazujce wzajemne ich pooenie i proporcje rednic. Najbardziej na lewo pokazano poow gwiazdy Tsaale. Obok niej lini przerywan pokazano jej faktyczny promie w tej samej proporcji co promienie poszczeglnych jej planet. W prawej chmurce pokazano kropk wielko naszej Ziemi w porwnaniu do wielkoci owych planet. (D) Skala wzajemych odlegoci pomidzy poszczeglnymi planetami. Odlegoci te mierzy naley pomidzy krawdziami zakreskowanych supkw. Jeli pokazane na tym rysunku odlegoci pomnoone zostan przez 100 wwczas otrzymaoby si w rysunek w rzeczywistch proporcjach wymiarowych, t.j. proporcjach w ktrych wymiary planet oraz wzajemne odlegoci pomidzy nimi byyby w tej samej skali liniowej.

95

Rys. 10. Ukad planetarny Syriusza D w czasach okoo 17 tysicy lat temu. Ukad ten narysowany zosta osobicie przez Pana Doma w marcu 1998 roku, za powtrzone tutaj dane w caoci dostarczone zostay przez niego. Dane te przytaczam tutaj bez zmian i komentarzy. Zgodnie z nimi ukad caego Syriusza skada si z trzech widocznych do dzisiaj gwiazd uoonych wzgldem siebie na ksztat trjkta i zwanych Syriuszem A, B i C. Ich wzajemne odlegoci, wedug danych Pana Domay, miay odpowiednio wynosi: 1 740 850 000 km, 3 700 040 000 km, i 5 004 140 000 km. W odlegoci okoo 13 085 000 000 km od owych trzech gwiazd znajdowa si wanie Syriusz D. Pomidzy Syriuszem D i owym obecnie widocznym trjktem gwiazd znajdowaa si czarna dziura. Okoo 10 000 lat temu wchona ona Syriusza D oraz jej dwie planety Zem i Yppi. Po Syriuszu D czarna dziura nadal wchaniaa planety tego ukadu, przykadowo w czasach Chrystusa wchona ona Guszczu, t.j. zamieszka planet Syriusza C z ktrej jedna z wypraw dotara do Whistheen, za w pierwszym wieku naszej ery wchona ona Nommo na ktrej te od 15 000 lat istniaa cywilizacja rasy adamowej podobnie jak my wywodzcej si z Nerry. Dwie wyprawy owej cywilizacji z Nommo dotary do Ziemi. (Przez wypraw rozumie naley grup salwujcych si ucieczk.) Na planetach Syriusza D, zwanych Yppi i Zem, istniaa cywilizacja ktrej pierwsi zaoyciele, podobnie jak ludzko, przybyli tam z Nerry. Cywilizacja ta rozwijaa si podobnie szybko jak obecnie Ziemia. Niestety jej mieszkacy cigle walczyli nawzajem ze sob skutecznie niszczc to co w midzyczasie zbudowali. Pan Domaa te podaje, e 34 000 lat temu jedna z wypraw Nerry wyldowaa w rejonie basenu Zatoki Meksykaskiej. Wwczas nie byo tam wody, a by ld, za Ziemia miaa jeszcze 2 Ksiyce. Przybyo okoo 6 000 ludzi. W cztery tysice lat potem budowali ju piramidy.

96

Rys. 11. Wygld budynku Neataczykw. Narysowany przez Pana Doma w maju 1998 roku. Pokazano budynek zoony z czterech segmentw piramidalnych. Niemniej na Nea oraz na jej Ksiycu znajduj si budynki o rnej liczbie tych segmentw, poczwszy od dwch a skoczywszy na okoo pitnastu. Prawie wszystkie budynki byy tam jednakowego ksztatu, czyli piramidalne i tarasowane, o wysokoci okoo 60-70 metrw. Byo jednak te i kilka budynkw niszych o zupenie prostej rwnobocznej konstrukcji i o nieznanym przeznaczeniu. Wszystkie budynki na swoich dachach miay gigantyczne okrge i delikatne wklse pyty - swymi talerzami skierowanymi w niebo. Wygldao to tak jak ziemskie anteny satelitarne. Nie wida tam jednak ani kominw, ani przewodw elektrycznych, ani te adnych pojazdw - jak to si widzi na Ziemi bez wzgldu na por dnia. W przestrzeni pomidzy budynkami byo bardzo mao ludzi. We wntrzu tych budynkw nie ma ani adnych schodw ani adnych wind. Natomiast wchodzi si tam w taki dziwny i trudny do opisania ptunel i gdy ciarem swego ciaa zaczyna si naciska na podog wyposaon w czujniki, wwczas z gry zaczyna wydziela si bardzo silny snop jasnego biaotego wiata. wiato to powoduje e czowiek traci wag i e przesuwa si w pozycji pionowej w gr lub w d.

97

Rys. 12. Wygld wehikuu Neataczykw. Rysunek ten przygotowany zosta w sierpniu 1999 roku. Oddaje on wygld wehikuu Neataczykw, tak jak go Pan Andrzej Domaa zapamita ze spotkania w dniu 13 sierpnia 1998 roku. Osdzajc po niemal okrgych wylotach z zapewne szesnastobocznych komr oscylacyjnych pdnikw bocznych, oraz uwzgldniajc fakt e w stanie nieruchomego zawisania tylko co czwarty pdnik pozostawa pracujcy, zgodnie z klasyfikacjami UFO wyjanianymi w podrozdziaach M5, F4.7, i C4.1 monografii [1/3], statek ten najprawdopodobniej reprezentuje UFO typu K8 nalece do trzeciej generacji zdolnej do podry w czasie, do cofania czasu do tyu, oraz do zmieniania szybkoci upywu czasu (UFO typu K8 miaoby rednic 140.44 metrw, za wysoko 17.56 metrw). Pokazany tutaj wehiku zilustrowany zosta w momencie kiedy po zakoczeniu odkaania w supie silnego wiata, oczom Pana Domay ukazay si dwie istoty ubrane w tuniki typowo noszone przez Neataczykw. Byli to: przewodnik Kari, oraz prowadzony przez niego za rk may chopiec o imieniu Seen o ktrym Neataczycy twierdz e jest on ... (patrz opisy z podrozdziau B5.2 niniejszego traktatu).

Zacznik Z. Przykadowe tematy badawcze wynikajce z misji i tematyki tego traktatu Gdy niniejszy traktat w kocu sta si rzeczywistoci, otwarta przez niego zostaa moliwo aby wszystkie zainteresowane osoby wczyy si aktywnie do naszej samobrony przed naszym kosmicznym okupantem i pasoytem. Aczkolwiek nie zostao to wyranie podkrelone w treci tego traktatu, faktycznie to nasi okupanci nie gruj nad nami a tak znacznie abymy nie byli w stanie przed nimi si skutecznie broni. Problem jednak z nasz samoobron jest, e dziki dziaaniu wielu niewiadomych kolaborantw, jak dotychczas okupujcy nas UFOnauci zdoali cakowicie sparaliowa na Ziemi rozwj urzdze jakie nasza cywilizacja musi najpierw posi eby potem moga je uywa w celach obronnych. Aby wic uatwi czytelnikowi dooenie ewentualnego wasnego wkadu do naszej samoobrony, do treci tego traktatu postanowiem wczy kilka przykadowych opisw sposobu wykonania prostych urzdze samoobronnych przed kosmicznymi pasoytami. Urzdzenia te mog zosta wykonane sposobem chaupniczym przez osoby uzdolnione technicznie, std z rozpoczciem prac rozwojowych nakierowanych na ich zbudowanie nie musi si czeka, a zajm si tym tak skutecznie manipulowane przez kosmitw nasze instytucje obronne lub naukowcy. Ponadto zrealizowanie lub chociaby tylko przemylenia przez zainteresowane osoby ich budowy i dziaania uwiadomi czytelnikowi, e nie jestemy a tak bezbronni wobec okupujcych nas kosmitw jak parali naszych naukowcw zdaje si nam to sugerowa. Jak bowiem jasno to zostanie uwiadomione zaczonymi tutaj tematami, wszystko co konieczne aby zbudowa te urzdzenia, to aby kto znalaz w sobie wystarczajco odwagi aby zacz ich realizacj. Z kolei po ich nawet chaupniczym zbudowaniu, ujawni one nam niewidzialnych UFOnautw ktrzy wtargnli do naszych domw aby nas uprowadza, lub pora ich prdem uniemoliwiajc im dokonywanie uprowadza ludzi. Za porednictwem tego zacznika chciabym wic zaprosi osoby posiadajce uzdolnienia techniczne i interesujce si tym zagadnieniem, aby wczyy si do wysikw nakierowanych na zapocztkowanie budowy urzdze naszej samoobrony przed kosmicznym najedc. Wczenie si tych osb polegaoby na podjciu przez nie albo prby wypracowania rozwizania dla zaczonych tematw i nastpnego wyprbowania tego rozwizania na rzeczywistym przypadku, albo choby na przemyleniu sobie wszystkich problemw i nastpstw zwizanych z tymi tematami i nastpnym podejmowaniu w yciu takich wysikw aby dopomaga w stopniowym ich rozwizaniu. W zaczniku tym zaproponowano kilka tematw takich prac obronnych. Kady wic powinien znale sobie wrd nich co

98

co odpowiada jego osobistym inklinacjom i moliwociom. Wypada te tutaj doda, e zaczone tu projekty urzdze wcale nie obejmuj - jak ja to nazwaem we wstpie do tego traktatu, dostaw broni od naszych kosmicznych sojusznikw. Dostawy te to dalsze urzdzenia naszej samoobrony, jeszcze bardziej efektywne ni urzdzenia opisywane w tych zacznikach. Zainteresowani czytelnicy znajd ich szczegowe opisy w moich oddzielnych opracowaniach powiconych wycznie ich prezentacji. Przykadowo bardzo efektywne urzdzenie ujawniajce (t.j. nawet znacznie lepsze i prostrze do zbudowania od urzdzenia opisanego w zaczniku #2), opisane jest w traktacie [7B], za telepatyczne urzdzenia komunikacyjne o jakoci dorwnujcej urzdzeniom okupujcych nas UFOnautw opisane s w rozdziale N monografii [1/2] i [1/3] oraz w traktacie [7] (szczeglnie za w przygotowywanym do wydania traktacie [7/2]). Jeli si zastanowi, dosownie kady jest w stanie znale sposb aby dooy swj wasny wkad do sprawy naszej samoobrony przed kosmicznym pasoytem. Kady te ma nieprzerzucalny na innych obowizek aby co uczyni w sprawie poprawienia naszej sytuacji. Przykadami najprostszych z takich wkadw byoby: (1) zwyke zapoznanie si z treci niniejszego zacznika i nastpne przekazanie najwaniejszych jego informacji tym ktrzy posiadaj jakie moliwoci wczenia si do realizacji opisanych w tym zaczniku urzdze, czy (2) choby tylko zaczcie wdraania w swym yciu filozofii totalizmu jakie to wdraanie pozwoli na nasze aktywne przeciwstawianie si szatasko niszczycielskiej filozofii upowszechnianej na Ziemi przez naszych okupantw. Innym, wyej ju zaawansowanym wkadem byoby (3) osobiste doczenie si do rozwoju opisywanych tu urzdze, eksperymentowania nad ich zbudowaniem, itp. Nie bd tutaj ukrywa, e w wietle sytuacji w jakiej nasza cywilizacja si znajduje a jaka wynika z rozwaa i ustale zaprezentowanych w rozdziaach U i V monografii [1/2] i [1/3] a take i w treci niniejszego traktatu, wczenie si praktycznie kadego do naszych dziaa samoobronnych stanowi rodzaj nieprzerzucalnego na innych patriotycznego obowizku. Podjcie tych dziaa jest wszake wyrazem popierania i przyczania si do wysikw naszego stopniowego wyzwalania si spod kosmicznej okupacji. Aczkolwiek kade dziaanie w dowolnym z kierunkw wytyczonych tematyk tego traktatu lub monografiami [1/2] i [1/3] jest podane, ze wzgldw strategicznych niektre dziaania s bardziej palce od innych. Jednym z nich jest wanie zbudowanie urzdze jakie pozwol nam zobaczy i sparaliowa naszych kosmicznych okupantw ktrzy jak dotychczas skutecznie wymykali si naszemu wzrokowi i prbom ich powstrzymania. Oto przykady tematw prac badawczych rekomendowanych uwadze czytelnikw: Temat (#1): Wypracowanie i udokumentowanie sposobu organizowania instytucjonalnej obrony przed UFO Postawienie problemu: Wiadomo, e jaka pasoytnicza konfederacja wysoko-zaawansowanych cywilizacji kosmicznych zwodniczo nazywajca siebie Konfederacj Pokoju od zarania dziejw okupuje i eksploatuje ludzko i odcina Ziemi od dostpu do nas innych bardziej nam sprzyjajcych cywilizacji. Najgroniejsze dla nas manifestacje tej okupacji i eksploatacji sprowadzaj si do: (1) systematycznego uprowadzania na pokady UFO co trzeciego mieszkaca Ziemi, oraz do uprowadzania i eksploatowania conajmniej jednorazowo w yciu praktycznie kadego Ziemianina, (2) bezustannego ingerowania w przebieg naszych spraw, (3) wmuszania nam sztasko niszczycielskiej filozofii kosmitw, (4) cigego blokowania naszego rozwoju technicznego i nieustannego spychania nas w d. W chwili obecnej nasza cywilizacja uwiadomia sobie jednak fakt istnienia owej okupacji i eksploatacji, powinna wic zainicjowa swoj samoobron. Niestety, na przekr e posiadamy doskonale zorganizowane instytucje i technik jakie maj nas broni przed napadem i okupacj innych narodw ziemskich, praktycznie nie istnieje adna organizacja, instytucja obronna, ani technika jakie umoliwiayby nasz obron przed okupacj i eksploatacj ze strony kosmitw. Instytucje takie i technik naley dopiero zorganizowa. Celem niniejszego tematu jest wypracowanie jakiego wstpnego projektu jak powinnimy zorganizowa nasz obron przed kosmiczn okupacj. Projekt ten powinien albo opiera si na rzeczywistych instytucjach i faktycznie istniejcych osobach, albo zaproponowa jakie nowe instytucje jakie zastpi nieprzydatne dla obrony przed kosmitami ju istniejce instytucje obronne. W przypadku sukcesu z zrealizowaniem tego tematu ewentualne opracowanie takiej skutecznej i realizowalnej samoobrony podnosioby nasz wiadomo zagroenia i stwarzaoby wstpny projekt dziaania pod dalsz dyskusj. Przykad moliwej organizacji naszej samoobrony: Zawarty jest on w treci rozdziaw U-W monografii [1/3] i [1/2]. Niestety zaprezentowana tam organizacja samoobrony jest oglna, indywidualna, i cigle wymaga dopracowania szczegw. W obecnym jej wydaniu jest bowiem oparta na odosobnionym oporze indywidualnych ludzi i nie angauje do walki adnych instytucji. Inne moliwe organizacje samoobrony: Oczywicie wyjaniona w monografiach [1/3] i [1/2] zasada i organizacja samoobrony moe zosta ulepszona na wiele rnych sposobw. Ulepszenie to wymagaoby jednak rozwizanie nastpujcych problemw ktrych dotychczasowe ignorowanie przez nasze instytucje obronne, decydentw, i pastwo stanowi czynnik opniajcy jej wprowadzenie w ycie:

99

1. Znalezienia szeregu odpowiedzialnych organizacji lub instytucji ktre zajyby si prowadzeniem naszej obrony przed UFOnautami. Z instytucji ju istniejcych monaby tutaj wymieni armi i policj, ktre powinny ju obecnie zorganizowa oddziay szybkiej reakcji jakie dysponujc odpowiednim sprztem i sieci cznoci np. uniemoliwiayby UFOnautom uprowadzanie naszych obywateli. 2. Zestawienia panelu ekspertw ktrzy podjliby si rozpracowywania i realizowania coraz doskonalszych urzdze naszej samoobrony - np. urzdze ujawniajcych, urzdze paraliujcych UFOnautw, a nawet jeszcze bardziej efektywnych urzdze cakowicie uniemoliwiajcych UFOnautom dalsze bezkarne operowanie na Ziemi (zasady dziaania i koncepty takich urzdze ju istniej). 3. Znalezienia i wprowadzanie do uytku kanau ostrzegajcego o wejciu UFO w nasz przestrze powietrzn, podobnie jak podczas ostatniej wojny istniay kanay ostrzegajce o nadlocie bombowcw wroga. 4. Znalezienia jakiego rda finansowania jakie wspieraoby stron wykonawcz dziaa obronnych. 5. Znalezienia instytucji i fachowcw, ktre neutralizowayby skutki dziaania UFOnautw na Ziemi. Warto aby osoba podejmujca ten temat postaraa si znale jakie rozwizanie dla powyszych problemw, ktre jak dotychczas pozostaway nierozwizane pomimo naszej okupacji zachodzcej ju nieustannie przez dziesitki tysicy lat. Naley przy tym sobie uwiadomi, e w witalnym interesie zarwno cywilizacji ludzkiej, naszego Pastwa jako caoci, jak i kadego z nas z osobna, ley aby problem naszej samooobrony przez kosmicznym pasoytem znalaz jak najszybsze i pomylne rozwizanie. Literatura: Podoe naukowe dla niniejszego tematu opisane zostao w rozdziaach od U do W nastpujcej monografii naukowej [1/2] (wysanej do Biblioteki Gwnej niemal kadej Politechniki w Polsce i do kadej znanej mi organizacji UFOlogicznej w Polsce): Pajk J.: Zaawansowane napdy magnetyczne, Dunedin, New Zealand, 1998, ISBN 0-9583380-2-7, objto okoo 1200 stron (w tym ok.120 rys.), 7 tomw. Odnone opisy znajduj si te w nowszej monografii [1/3]. Temat (#2): Projekt i wykonanie stroboskopowego urzdzenia ujawniajcego Postawienie problemu: Okrelone obiekty, takie jak wehikuy UFO i UFOnauci, staj si trudne lub niemoliwe do wzrokowego zaobserwowania jeli wprawione zostay w bardzo szybki ruch migoczcy. Mechanicznym przykadem obiektu ukrywajcego si przed naszym wzrokiem na podobnej do nich zasadzie, byoby bardzo szybko obracajce si migo. Kiedy unieruchomione jest ono doskonale widoczne, jednak po osigniciu okrelonej szybkoci wirowania przestaje by zauwaalne wzrokowo, aczkolwiek rwnoczenie staje si bardzo niebezpieczne. Celem niniejszego tematu jest zbudowanie stroboskopowego urzdzenia owietlajcego, ktre byoby w stanie wydoby owe migoczce obiekty (UFO i UFOnautw) ze stanu niewidzialnoci w stan wyranej widzialnoci wzrokowej. Urzdzenie takie rzucaoby silny impulsowy strumie wiata na migoczcy obiekt. Moment wytworzenia tego strumienia byby dokadnie zsynchronizowany z migotaniem tego obiektu i tak wyzwalany przez czujnik magnetyczny, e impulsowo owietlaby on obiekt zawsze w chwili gdy ten pojawi si w widoku. Temat ten jest typu projektowego i wykonawczego. Skada si on z trzech nastpujcych etapw: (1) zaprojektowania konstrukcji takiego urzdzenia, (2) zbudowania tego urzdzenia, oraz (3) wykazania e urzdzenie to dziaa zgodnie z zaoeniami. W przypadku sukcesu z realizowaniem tego tematu, zbudowane urzdzenie posiadaoby due znaczenie praktyczne i stosowaniowe, umoliwioby bowiem rozpoczcie eksperymentw ujawniajcych wzrokowo niewidzialnych UFOnautw, jak rwnie stworzyoby fundamenty eksperymentalne do budowy bardziej zaawansowanych urzdze tego samego typu. Symulowanie migoczcego obiektu: Dla potrzeb testowania urzdzenia stroboskopowego budowanego w ramach tego tematu konieczny jest jaki sposb symulowania zachowa migoczcego UFOnauty ktry ma zosta ujawniony za porednictwem tego urzdzenia. Poniewa nie ma co liczy na kooperacj ze strony rzeczywistych UFOnautw ktrzy na czas testowania tego urzdzenia przybyliby do mieszkania budowniczego i ustawili si we wskazanym punkcie, prawdopodobnie najlepszym sposobem tego symulowania jest uycie wirujcego migieka pomalowanego podunie kilkoma liniami o rnej szerokoci. Dla wytworzenia impulsw magnetycznych pozwalajcych na wykrycie pooenia tego migieka moliwe jest albo dokonanie namagnesowania jednego z jego ramion, albo te przymocowanie maego magnesu do jednego z jego kocw. Impulsowe sygnay wytwarzane przez ten magnes wykrywanie byyby nastpnie przez zbliony do migieka czujnik magnetyczny - np. dziaajcy na zasadzie indukcyjnej. W celu pokrycia caego zakresu czstotliwociowego rzeczywistych niewidzialnych UFOnautw, migieko musiaoby wirowa z kilkoma prdkociami mieszczcymi si w zakresie zawierajcym w sobie n i 2n, przykadowo w zakresie 600 do 1200 [obr/min] (t.j. okoo 10 do 20 Hz). Monaby to atwo uzyska np. poprzez jego zamocowanie w szczkach uchwytu szybkobienej tokarki. Bardziej precyzyjna symulacja telekinetycznie migoczcego UFOnauty mogaby nastpowa przez zastpienie mechanicznego wirowania migieka przez oscylacje prdu elektrycznego. W takim przypadku zwykemu eksperymentujcemu byoby jednak

100

stosunkowo trudno zamieni oscylacje elektryczne na ruch jakiego obiektu ktry nastpnie mgby zosta ujawniony byskami lampy stroboskopowej. Zamiana ta wymagaaby bowiem uycia skomplikowanych urzdze dostpnych obecnie jedynie na uczelniach wyszych. Przykadowo taki ruch elektroniczny moe by ujawniony wzrokowo za porednictwem oscyloskopu z podczonym do niego zestawem rzutnikowym owietlanym dan lamp stroboskopow a uywajcym elektronicznych ramek obrazotwrczych jakie na uczelniach uywa si do rzucania na cian obrazw ekranu komputerowego. Charakterystyka migoczcego obiektu: W chwili pojawiania si obiekt ktry omawiane urzdzenie ma wydobywa ze stanu niewidzialnoci (t.j. UFOnauta lub jego wehiku) wysya impulsowy sygna magnetyczny ktrego zmiana w czasie opisana jest tzw. krzyw dudnienia. Krzywa taka pokazana zostaa na rysunkach F7 i L4 monografii [3/2] oraz rysunkach F7, C29 i O18 monografii [1/2]. Skada si ona z pojedynczego stromego impulsu magnetycznego, o rozcigoci okoo 120 okresu krzywej migotania, po ktrym nastpuje cisza o rozcigoci okoo 240 tego okresu. Aby wic wydoby tak migoczcy obiekt do stanu widzialnoci musi on zosta owietlony lamp stroboskopow tylko podczas zaistnienia owego impulsu magnetycznego i to w cile wybranym przedziale tego impulsu nie szerszym ni okoo 10 okresu migotania. Owe impulsowe sygnay magnetyczne wysyane przez obiekt mog by przechwycone przez jaki czujnik magnetyczny, np. przez cewk indukcyjn, ktry moe sterowa wyzwalaniem byskw lampy stroboskopowej. Czstotliwo z jak nastpuje migotanie rzeczywistego niewidzialnego obiektu nie jest staa i moe si skokowo zmienia w zakresie od okoo 60 Hz do okoo 300 Hz. Ze wzgldw bezpieczestwa czstotliwo taka niestety nie moe by osignita na mechanicznym urzdzeniu symulujcym w postaci wirujcego migieka (aczkolwiek atwo moe by uzyskana na elektronicznym urzdzeniu symulujcym). Std te logik budowanego urzdzenia zaopatrzy zapewne trzeba bdzie w jaki rodzaj arytmetycznego dzielnika, ktrego warto byaby nastawialna, tak aby podczas ujawniania rzeczywistego obiektu urzdzenie to byo w stanie pracowa w w/w zakresie czstotliwoci poprzez wytwarzanie bysku nie co kady a tylko co nastawiony impuls (np. co drugi czy co dziesity). Moment ujawnienia si niewidzialnego obiektu (UFO) posiada okrelone przesunicie fazowe w stosunku do chwili pocztkowej pojawienia si sygnau magnetycznego. Wielko tego przesunicia obecnie nie jest jeszcze dokadnie znana. Wiadomo jednak e musi si mieci w obrbie magnetycznego impulsu, t.j. w zakresie od 0 do 120 okresu krzywej migotania obiektu. Na mechanicznym ukadzie testujcym w postaci wirujcego migieka z magnesem przesunicie to monaby wic symulowa poprzez nadanie budowanemu urzdzeniu zdolnoci do ukazywania migieka w dowolnie wybranym pooeniu w zakresie ktowym od 0 do 120 poczwszy od punktu minicia przez nie czujnika. Literatura: Podoe naukowe dla niniejszego tematu opisane zostao w podrozdziaach K1 i A2 nastpujcej monografii naukowej [3/2] (wysanej do kadej Politechniki w Polsce): Pajk J.: Badania osb z nieuwiadamianymi przeyciami - wydanie drugie poszerzone i uaktualizowane. Monografia, Dunedin, 1997, ISBN 0-9583380-1-9, objto okoo 600 stron; jak rwnie w podrozdziaach L1 i U4 nastpujcej monografii naukowej [1/2]: Pajk J.: Zaawansowane napdy magnetyczne, Dunedin, New Zealand, 1998, ISBN 0-9583380-2-7, objto okoo 1200 stron (w tym ok.120 rys.), 7 tomw. Odnone opisy znajduj si te w nowszej monografii [1/3]. Temat (#3): Wypracowywanie i upowszechnienie niezawodnej konstrukcji telekinetycznego urzdzenia ujawniajcego podarowanego nam przez anonimowych sprzymierzecw z kosmosu Postawienie problemu: W naszych zmaganiach o wyzwolenie Ziemi spod okupacji eksploatujcych nas UFOnautw posiadamy anonimowych sprzymierzecw ktrzy co jaki czas podrzucaj nam dostawy broni. Dostawy te przyjmuj charakter opisw sposobu zbudowania urzdze naszej samoobrony jakie mog by pomocne w naszych zmaganiach o wyzwolenie si spod okupacji. Jednym z takich urzdze przekazanych nam w ostatnim czasie jest niezwykle proste w budowie i zasadzie dziaania urzdzenie ujawniajce jakie umoliwi nam zobaczenie naszych okupantw dotychczas ukrywajcych si przed naszym wzrokiem w stanie migotania telekinetycznego. Dokadny opis tego urzdzenia i ytej w nim zasady dziaania zaprezentowany zosta w traktatach [7B] i monografii [1/3] wyszczeglnionych przy kocu tego tematu. Gdyby jednak podsumowa uywan przez nie zasad, to urzdzenie to dziaa na zasadzie koncetrowania linii si pola telekinetycznego wytwarzanego przez urzdzenia napdowe niewidzialnych UFOnautw i nastpnego kierowania tego pola na jony pynu napite polem elektrycznym. W rezultacie owe skoncentrowane pole telekinetyczne powoduje wymuszony ruch jonw co z kolei wyzwala u nich emisj jarzenia pochaniania. W rezultacie w urzdzeniu pojawia si obraz wietlny wytworzony z jarzenia pochaniania, jaki to obraz odzwierciedla ksztaty niewidzialnego obiektu emitujcego pole telekinetyczne. Celem niniejszego tematu jest zbudowanie opisywanego urzdzenia ujawniajcego przekazanego nam w darze przez naszych kosmicznych sprzymierzecw, upewnienie si e urzdzenie to dziaa zgodnie zaoeniami, a nastpnie takie rozpracowanie jego konstrukcji i niezawodnych opisw jego budowy, kady kto dokadnie zrealizowaby owe opisy wszedby w posiadanie nie-

101

zawodnie dziaajcego egzemplarza tego urzdzenia. W przypadku sukcesu z realizowaniem tego tematu, zbudowane urzdzenie posiadaoby due znaczenie praktyczne i stosowaniowe, poniewa stworzyoby zaplecze techniczne dla naszej samoobrony i uniemoliwiania wymuszonych uprowadze ludzi na pokady UFO. Budowa telekinetycznego urzdzenia ujawniajcego: Aby zrealizowa podan powyej zasad dziaania, zbudowane musi zosta relatywnie proste urzdzenie opisane szczegowo w traktacie [7B]. Urzdzenie to skada si tylko z trzech podzespow: tuby, magnesw i elektrod. Tuba wypeniona jest jakim atwo jonizowalnym pynem lub gazem. Dwa piercieniowe magnesy zwrcone do siebie biegunami N przymocowane s do obu paskich cianek czoowych tej tuby. Ppiercieniowe elektrody opinaj tub w rodku jej dugoci. Caa wic sztuka zbudowania i zadziaania urzdzenia polega na waciwym dobraniu parametrw tych trzech zespow. Testowanie urzdzenia ujawniajcego: Poprawno zadziaania proponowanego tutaj do zbudowania urzdzenia ujawniajcego wstpnie moe by przetestowana na zestawie symulacyjnym wytwarzajcym impulsy pola telekinetycznego, t.j. w podobny sposb jak to opisano dla urzdzenia ujawniajcego z tematu #2. Przykadowo mona w tym celu doczepi magnes do szybko wirujcego migieka ustawionego za jak nieprzenikaln dla pola oson (np. z odpowiednio namagnesowanej blachy ferromagnetycznej). W osonie tej powinien znajdowa si jednak otwr przez ktry impulsowo wydobywa si bd wizki linii si pola telekinetycznego. Przy poziomym umieszczeniu osi wirujcego magnesu, podczas szybkiego jego wirowania, jego linie si musz wszake wytworzy efekt telekinetyczny - bd bowiem silnie przyspieszane tzw. przyspieszeniem dorodkowym. Jeli wic na drodze linii si tego wirujcego magnesu, na wylocie otworu w osonie owego magnesu, przystawione zostanie czoo urzdzenia ujawniajcego, wwczas w momentach przemieszczania si magnesu przed urzdzeniem ujawniajcym, we wzierniku urzdzenia pojawi si musz byski. Byski te bd dowodem, e urzdzenie ujawniajce poprawnie zamienia impuls linii si pola telekinetycznego na impuls wiata pochaniania wydzielanego przez zawarte w urzdzeniu jony. Oczywicie po wstpnym wytestowaniu i dopracowaniu urzdzenia na opisywanym tutaj zestawie symulacyjnym, dokadnego jego sprawdzenia i doszlifowania dokona bdzie ju mona w rzeczywistym dziaaniu poprzez obserwowanie za jego pomoc okupujcych nas UFOnautw. W tym celu wykorzysta bdzie mona ktr z licznych metod wyszukiwania i znajdowania tych niewidzialnych UFOnautw oraz ich statkw opisanych w tomie 2 traktatu [7B]. Udokumentowanie urzdzenia ujawniajcego: Po zbudowaniu poprawnie dziaajcego urzdzenie ujawniajcego, opracowa trzeba bdzie i szeroko upowszechni jaki podrcznik ze szczegowymi instrukcjami, jaki poinformuje kadego zainteresowanego laika jak powtrzy budow tego urzdzenia i samemu, kuchennym sposobem, te zbudowa sobie podobnie niezawodne urzdzenie ujawniajce. W sprawie opracowania takiego podrcznika proponowabym aby si skontaktowa bezporednio ze mn (Prof. J. Pajkiem) poniewa w pisaniu i wydawaniu podrcznikw w warunkach konspiracyjnych mam dosy due dowiadczenie i chtnie w takiej pracy dopomog. Z drugiej za strony jestem pewien, e osoba ktra pierwsza zbuduje omawiane tutaj urzdzenie ujawniajce, napotka w tym zakresie wiele dziwnych przeszkd i utrudnie jakie pitrzone bd przed ni przez okupujcych nas UFOnautw. Literatura: Podoe naukowe oraz dodatkowe dane i opisy wymagane dla niniejszego tematu opisane zostay w nastpujcym traktacie [7B] (szukaj go w niemal kadej Politechnice w Polsce) o danych: Prof. dr in. Jan Pajk i mgr Wiesaw Szewczyk, Urzdzenie do ujawniania niewidzialnych obiektw ukrytych w stanie migotania telekinetycznego, Tomy 1 i 2, Traktat, Dunedin, Nowa Zelandia, 1998 rok, ISBN 0-9583727-8-0; jak rwnie w podrozdziaach L1 i U4 nastpujcej monografii naukowej [1/2]: Pajk J.: Zaawansowane napdy magnetyczne, Dunedin, New Zealand, 1998, ISBN 0-9583380-2-7, objto okoo 1200 stron (w tym ok.120 rys.), 7 tomw. Temat (#4): Synteza konstrukcji urzdze ujawniajcych dla podanych zasad ich dziaania Postawienie problemu: Wyej od nas zaawansowani UFOnauci, a take ich wehikuy, ukrywaj si przed zostaniem przez nas zaobserwowanymi poprzez wprawienie si w bardzo szybki ruch migoczcy. W podrozdziale L1 monografii [1/3] i [1/2] ruch ten nazywany jest stanem telekinetycznego migotania. Mechanicznym przykadem obiektu ukrywajcego si przed naszym wzrokiem na podobnej co oni zasadzie, jest bardzo szybko obracajce si migo. Kiedy migo to stoi nieruchome jest ono dla nas doskonale widoczne. Jednak po osigniciu okrelonej szybkoci wirowania przestaje by zauwaalne wzrokowo, aczkolwiek rwnoczenie staje si bardzo niebezpieczne. Podobnie czyni okupujcy nas UFOnauci. Jeli zechc, staj si jak my nieruchomi, i wwczas widzimy ich doskonale. Jeli jednak nie chc by widziani, wwczas swe ciaa wprawiaj oni w owo szybkie migotanie. Migotanie to pozwala te przenika im przez nasze ciany oraz uniemoliwia zaszkodzenie im naszymi rodzajami broni. Celem niniejszego tematu jest zaprojektowanie i chaupnicze wykonanie urzdzenia ujawnajcego, ktre byoby w stanie wy-

102

doby owych migoczcych UFOnautw ze stanu niewidzialnoci w stan wyranej widzialnoci wzrokowej. Urzdzenie te wykorzystywayby jedn lub kilka podanych w tym projekcie zasad dziaania. Praca ta jest typu projektowego i wykonawczego. Skada si z trzech nastpujcych etapw: (1) zaprojektowania konstrukcji urzdzenia ujawniajcego, (2) zbudowania tego urzdzenia, oraz (3) wykazania e urzdzenie to dziaa zgodnie z zaoeniami. W przypadku sukcesu z realizowaniem tego tematu, zbudowane urzdzenie posiadaoby due znaczenie praktyczne i stosowaniowe, umoliwiaoby bowiem rozpoczcie wzrokowego ujawniania niewidzialnych dotychczas UFOnautw i ich wehikuw, jak rwnie stworzyoby fundamenty eksperymentalne do budowy bardziej zaawansowanych urzdze tego samego typu. Zasady i zjawiska mogce znale zastosowanie do w konstruckji tych urzdze: W trakcie dotychczasowych bada UFO zdoaem zidentyfikowa i opisa cay szereg zjawisk jakie mog znale zastosowanie w budowie urzdze ujawniajcych. Oto ich wykaz: 1. Promieniowanie podczerwone. UFOnauci i ich wehikuy po wejciu w stan niewidzialnoci na drodze migotania telekinetycznego cigle wytwarzaj silne promieniowanie podczerwone. Aczkolwiek z braku funduszy na badania i koniecznoci dziaania w konspiracji jak dotd nie udao mi si pomierzy charakterystyki tego promieniowania, dotychczas zdoaem zaobserwowa, e musi ono mie charakter zbliony do promieniowania wytwarzanego przez piloty do zdalnego sterowania telewizorami i wideami, oraz przez urzdzenia alarmowe dziaajce na promieniowanie podczerwone. Wlot UFO do mieszka (lub np. bankw) czsto bowiem powoduje samoczynne wczanie si urzdze sterowanych tego typu pilotami, a wic telewizorw, wideo, sterowanych pilotem wiate, air conditioners, itp., lub wywolenie alarmw na podczerwie. Zasada dziaania ewentualnego urzdzenia ujawniajcego bazujcego na owym zjawisku polegaaby wic na ogniskowaniu owego wytwarzanego przez UFO promieniowania podczerwonego na jakim ekranie, gdzie zamieniane ono byoby na widzialny obraz. Oczywicie fabrycznie wykonanym i ju gotowym urzdzeniem ujawniajcym opartym na wykorzystaniu tego promieniowania jest kada kamera termowizyjna. Kamera taka umoliwia te zmierzenie parametrw tego promieniowania. Niestety jej uycie narazie ley poza moim dostpem i moliwociami. 2. Promieniowanie telepatyczne. Z uwagi na mechanizm formowania stanu migotania telekinetycznego, kady obiekt znajdujcy si w tym stanie musi by rdem intensywnego promieniowania telepatycznego. Z kolei promieniowanie to mogoby zosta zamienione na widzialny obraz poprzez wykorzystanie zasady teleskopu telepatycznego opisanego w podrozdziaach C1.9 i N5.1 monografii [1/3] i [1/2]. 3. Jarzenie pochaniania napitych elektrostatycznie jonw. Linie si pola telekinetycznego formowanego przez napd UFOnautw dla wprowadzenia ich w w stan telekinetycznego migotania nadajcy im niewidzialno, mog by atwo ogniskowane cewkami magnetycznymi na napitych polem elektrostatycznym jonach, gdzie uzyskuj zdolno do wyzwalania z jonw tzw. jarzenia pochaniania. Z kolei owo jarzenie pochaniania uyte moe zosta do formowania wzrokowo odnotowalnego obrazu niewidzialnych UFO i UFOnautw. Poprzez ogniskowanie wic linii si pola telekinetycznego rozchodzcego si od niewidzialnych UFO i UFOnautw i zamienianie go na konturowe jarzenie pochaniania moliwe jest budowanie niezwykle prostych urzdze ujawniajcych jakich jeden z przykadw opisany zosta w traktacie [7B]. 4. Interferencja z migoczcym promieniowaniem wietlnym. Udao mi si zaobserwowa, e niekiedy po wlocie do pomieszcze owietlonych szybko migoczcym wiatem jarzeniowym, UFOnauci lub wehikuy UFO powoduj niezamierzone jakby konturowe wibrowanie tego obszaru przestrzeni owego pomieszczenia w ktrym wanie si znajduj. Wibrowanie owej czci przestrzeni jest na tyle wydatne e daje si ono zauway goym okiem (t.j. odnotowa si tam daje goym okiem mgliste zarysy UFOnauty lub wehikuu UFO uformowane jakby z fal na wodzie). Powstaje ono poprzez zjawisko przypadkowego pokrycia si czstoci migotania jarzeniowego wiata w danym pomieszczeniu z czstoci migotania telekinetyczngo UFOnautw (t.j. czstoci obu migota staj si do siebie harmoniczne). Niestety jeli tylko UFOnauci si zorientuj o formowaniu tego efektu, natychmiast przestawiaj czsto swojego migotania telekinetycznego i zjawisko owo zanika. Urzdzenie jakie wic wykorzystywaoby ow zasad dziaania powodowaoby e owietlenie danego pomieszczenia migotaoby z czstociami jakie przez cay czas zmieniayby si w sposb przypadkowy i nieprzewidywalny dla UFOnautw. Std w okrelonych chwilach obie czstoci (t.j. wiata i migotania UFOnautw) by si pokryway i UFOnauci okresowo zostawaliby wydobywani z ukrycia. Warto zwrci uwag, e zasada tego urzdzenia jest nieco podobna jak urzdzenia z poprzedniego tematu #2, jednak urzdzenie z tamtego tematu #2 jest bardziej skomplikowane i std trudniejsze do zbudowania podczas gdy niniejsze urzdzenie polega tylko na zmodyfikowaniu zwyklego owietlenia pomieszcze. Ponadto niniejsze urzdzenie umoliwia zabezpieczenie si przed niepostrzeonym podejciem UFOnauty, dziaaoby ono bowiem przez cay czas gdy owietlenie danego pomieszczenia pozostaje wczone. 5. Ultradwiki. Aczkolwiek UFOnauci i wehikuy UFO nie s widzialni dla promieniowania wietlnego, powinni jednak powodowa odbijanie si od nich mieszanych fal ultradwikowych. Mona wic stara si zbudowa kamer ultradwikow ktra formowaaby ich obraz na podstawie mieszaniny fal akustycznych odbijanej od ich powierzchni. Oczywicie lista zjawisk i zasad dziaania ktre wykorzysta monaby do budowy urzdze ujawniajcych niewidzialnych

103

UFOnautw, na tym si nie koczy. Jednak to co tu podano powinno wystarczy dla zapocztkowania ewentualnych przemyle i bada w tym kierunku. Ci za z czytelnikw ktrzy zechc zgbi jeszcze dalej t problematyk, powinni zapozna si z opisami w moich monografiach [1/3] i [1/2] prezentujcych stan migotania telekinetycznego. Literatura: Podoe naukowe dla niniejszego tematu opisane zostao w podrozdziaach K1 i A2 nastpujcej monografii naukowej [3/2] (wysanej do kadej Politechniki w Polsce): Pajk J.: Badania osb z nieuwiadamianymi przeyciami - wydanie drugie poszerzone i uaktualizowane. Monografia, Dunedin, 1997, ISBN 0-9583380-1-9, objto okoo 600 stron; jak rwnie w podrozdziaach L1 i U4 nastpujcej monografii naukowej [1/2]: Pajk J.: Zaawansowane napdy magnetyczne, Dunedin, New Zealand, 1998, ISBN 0-9583380-2-7, objto okoo 1200 stron (w tym ok.120 rys.), 7 tomw. Odnone opisy znajduj si te w nowszej monografii [1/3]. Temat (#5): Projekt i wykonanie wysokonapiciowego urzdzenia poraajcego UFOnautw Postawienie problemu: Okupujcy Ziemi UFOnauci dokonuj uprowadze eksploatowanych przez siebie ludzi poprzez wykorzystywanie zdolnoci swego napdu telekinetycznego do wchodzenia w tzw. stan migotania telekinetycznego. W stanie tym ciaa UFOnautw, a take cay uywany przez nich sprzt i wehikuy, niezwykle szybko przeczaj si (migocz) pomidzy dwoma formami istnienia, w jednym momencie istniejc w formie materialnej podobnie jak to jest z nami i otaczajcymi nas przedmiotami, w innym za momencie istniejc w formie energetycznego wzoru telekinetycznego w ktrej s niematerialni, cakowicie przeroczyci i mog by penetrowani przez dowolne obiekty. Poprzez przeczanie si pomidzy tymi dwoma formami z czstotliwoci kilkuset Hertzw, UFOnauci oraz uywany przez nich sprzt przestaj by widoczni goym okiem, mog przechodzi przez mury, za nasza dotychczasowa bro nie jest w stanie uczyni im najmniejszej krzywdy. Mog wic bezkarnie uprowadza Ziemian na pokady swych statkw, za my jak narazie nie posiadamy adnych rodkw aby przed uprowadzaniem tym si broni. Na szczcie dotychczasowy poziom naszego poznania mechanizmw za porednictwem ktrych w stan migotania telekinetycznego jest osigany pozwala nam na wypracowanie dziaania i budowy pierwszych urzdze samoobrony przed uprowadzeniami. Jedna z kilku moliwych zasad dziaania takich urzdze uywayby silnej pulsujcej iskry elektrycznej ktra pojawiaaby si, a std i poraaa UFOnautw, w momentach czasowych kiedy w swoim migotaniu telekinetycznym chwilowo istnieliby oni w formie materialnej. W rezultacie wic uycia tych urzdze UFOnauci jacy nieproszeni wtargnliby do czyjego mieszkania zostaliby poraeni oguszajc ich iskr elektryczn, traciliby przytomno, ich systemy bezpieczestwa wyczayby stan migotania telekinetycznego tak e nagle pojawialiby si w naszej widocznoci, waliliby si na ziemi, poczym mogliby zosta obezwadnieni, wzici do niewoli, pozbawieni swego ekwipunku, poddani przesuchaniom, itp. Niniejsza praca jest typu projektowego i wykonawczego. Skada si z trzech nastpujcych etapw: (1) zaprojektowania konstrukcji urzdzenia poraajcego, (2) zbudowania tego urzdzenia, oraz (3) wytestowania czy dziaanie tego urzdzenia nastpuje zgodnie z zaoeniami. W przypadku sukcesu z realizowaniem tego tematu, zbudowane urzdzenie posiadaoby due znaczenie praktyczne i stosowaniowe, poniewa stworzyoby zaplecze techniczne dla naszej samoobrony i uniemoliwiania wymuszonych uprowadze ludzi na pokady UFO. Zasada dziaania wysokonapiciowego urzdzenia poraajcego: Zasada dziaania proponowanego tutaj do zbudowania urzdzenia poraajcego jest skrzyowaniem omwionego w temacie #2 stroboskopowego urzdzenia ujawniajcego, z upowszechnionymi ju dzisiaj w Stanach Zjednoczonych poraaczami elektrycznymi. Jak wiadomo poraacze takie wytwarzaj odpowiednio dobran iskr elektryczn jaka jest wystarczajco silna aby oguszy i powali na ziemi doros osob, jednak celowo zbyt niska aby osob t zabi. Iskra tych poraaczy zwykle formowana jest z prdu zmiennego. Jedynym wic mankamentem cigle wymagajcym rozwizania aby mc je uywa do poraania UFOnautw jest aby przeskoki tej iskry zsynchronizowane zostay z pojawianiem si stadium materialnego w ich migotaniu telekinetycznym. Jak za to uzyska wskazuje rozpracowana ju obecnie zasada stroboskopowego urzdzenia ujawniajcego - patrz jej opis w temacie #2 tego zacznika Z. Jeli wic zbudowa urzdzenie ktre wytworzy potn pulsujc iskr elektryczn jakiej momenty pojawiania si bd cile zsynchronizowane z chwilami kiedy dany UFOnauta uywajcy napdu telekinetycznego znajduje si wanie w materialnym stadium swego migotania telekinetycznego, wwczas iskra ta uderzy w jego ciao fizyczne i spowoduje jego poraenie. Z kolei poraony UFOnauta straci przytomno za jego mzg i sprzony z nim system sterowania napdem telekinetycznym przestanie wysya waciwy sygna sterujcy. W rezultacie ukad bezpieczestwa wbudowany w system sterowania tego napdu automatycznie przeczy si na tryb materialny, powodujc e UFOnauta ten nagle wyoni si ze stanu niewidzialnoci i upadnie nam pod nogi zupenie nieprzytomny. Bdzie wic go mona wzi do niewoli, ponownie podda dziaaniu oguszajcej go iskry elektrycznej, szybko usun z niego chirurgicznie jego pdniki telekinetyczne tak aby nie by ju w stanie od nas uciec, itp. Omawiane tutaj

104

urzdzenie poraajce bdzie wic w stanie dostarczy nam tak potrzebnej broni jaka pozwoli aby utrzymywa naszych okupantw w bezpiecznej od nas odlegoci i jaka nauczy ich respektu dla naszych ycze. W ten sposb zbudowanie takich urzdze, w poczeniu z rozpacowaniem innych urzdze naszej samoobrony omwionych w podrozdziale U4 monografii [1/3] i [1/2], bdzie w stanie m.in. uniemoliwia UFOnatom uprowadzanie dysponujcych tymi urzdzeniami samoobrony Ziemian. Warto tutaj doda, e po sukcesie ze zbudowaniem opisywanych tutaj aktywnych urzdze poraajcych (t.j. rodzaju broni poraajcej UFOnautw), w przyszoci moliwe te bdzie budowanie na tej samej zasadzie rodzaju pasywnych potw poraajcych. Po wczeniu poty te uniemoliwi UFOnautom dostanie si do ogrodzonego nimi pomieszczenia, bowiem pora kadego UFOnaut ktry bdzie przez nie usiowa si przedosta. Podzespoy skadowe: Jak to wiadomo z poraaczy elektrycznych budowanych i uytkowanych ju obecnie w USA, w celu ich zbudowania stosowane mog by podzespoy ktre naby si daje w dowolnym sklepie radiowym lub elektrotechnicznym. Przykadowo zasilane s one ze zwykej baterii lub akumulatora, ich napicie podwyszane moe by odpowiednim transformatorem, czy nawet ukadem zwykych cewek zaponowych, za generacja ich impulsw odbywa si moe za pomoc jednego z wielu znanych obecnie pprzewodnikowych obwodw oscylacyjnych sprzonych z odpowiednim sterownikiem wyzwalajcym poraajc iskr zawsze po otrzymaniu sygnau z czujnika indukcyjnego. Jeli wic kto cile przestrzega bdzie wymaganych rodkw BHP aby przypadkiem nie porazi siebie czy kogo ze swego otoczenia, oraz jeli tak uprzednio przeliczy moc budowanego przez siebie urzdzenia aby poraao ale przypadkiem nie zabijao, wwczas owo urzdzenie samoobrony wypracowane i zbudowane moe zosta systemem chaupniczym przesz uzdolnionego elektrotechnicznie hobbyst. Testowanie urzdzenia poraajcego: Poprawno zadziaania proponowanego tutaj do zbudowania urzdzenia poraajcego wstpnie moe by testowana w dokadnie taki sam sposb jak to opisano dla urzdzenia ujawniajcego z tematu #2. Przykadowo mona w tym celu doczepi magnes do szybko wirujcego migieka i nastpnie zmierzy czy urzdzenie to wytworzy iskr jaka uderzaa bdzie owo migieko w cile wybranym punkcie jego ruchu obrotowego. Z kolei po wstpnym dopracowaniu na migieku, wyprbowa je nastpnie bdzie ju mona w rzeczywistym dziaaniu na UFOnautach przybyych aby kogo uprowadzi! Literatura: Dalsze informacje na temat omawianego tutaj urzdzenia, jak rwnie jego podoe naukowe, opisane zostay w podrozdziaach L1, N4 i U4 nastpujcej monografii [1/2] (dostpnej w Bibliotekach Gwnych wikszoci Politechnik w Polsce): Pajk J.: Zaawansowane napdy magnetyczne, Dunedin, New Zealand, 1998, ISBN 0-9583380-2-7, objto okoo 1200 stron (w tym ok.120 rys.), w 7 tomach; a take w monografii [1/3]. Temat (#6): Synteza konstrukcji urzdze poraajcych dla podanych zasad ich dziaania Postawienie problemu: Mieszkacy naszej planety nie bd w stanie zastopowa uprowadzania ludzi na pokady UFO przez tak dugi okres czasu, a zbuduj na Ziemi jakie urzdzenie ktre bdzie w stanie wyrzdzi trudn do zniesienia przykro kadej istocie ktra przybya aby dokonywa tych uprowadze. Tylko w przypadku, kiedy za kadym przybyciem na Ziemi uprowadzajce istoty doznaj takiej ochadzajcej ich zapay niespodzianki, zaczn si one ba dokonywania dalszych uprowadze, za ich strach zaowocuje w stopniowym zarzuceniu ich brzydkiego przyzwyczajenia. Std jednym z najpilniejszych zada zapocztkowania naszej samoobrony przed kosmicznymi pasoytami, jest zbudowanie efektywnych urzdze ktre dostarczayby uprowadzicielom przykrych i dugo potem pamitanych dowiadcze. Urzdzenia te nazywa tu bdziemy urzdzeniami poraajcymi, poniewa musz one powodowa jak form bolesnego poraania UFOnautw. Powinny one zosta tak zaprojektowane, aby by w stanie zadziaa automatycznie po kadym pojawieniu si UFOnauty w zasigu ich raenia, a take aby nie zadziaa jeli w ich zasig wejdzie przypadkowo czowiek. Celem niniejszego tematu jest zaprojektowanie i wykonanie urzdzenia poraajcego, ktre UFOnaucie ukrytemu przed nami w stanie migotania telekinetycznego byoby w stanie dostarczy bardzo bolesnego, aczkolwiek niefatalnego, doznania szokowego jakie wyperswadowywaoby mu wstrzymywanie si od udziau w uprowadzaniu ludzi. Temat ten jest typu projektowego i wykonawczego. Skada si z trzech nastpujcych etapw: (1) zaprojektowania konstrukcji urzdzenia poraajcego, (2) zbudowania tego urzdzenia, oraz (3) wykazania e urzdzenie to dziaa zgodnie z zaoeniami. W przypadku sukcesu z jego zrealizowaniem, zbudowane urzdzenie posiadaoby due znaczenie samoobronne, umoliwioby bowiem zakoczenie wymuszonych uprowadze ludzi na pokady UFO. Temat ten ilustruje te praktycznie, e wcale nie jestemy zupenie bezbronni wobec pasoytujcych na nas UFOnautw, tyle tylko e decydenci i badacze ktrzy z racji sprawowanych obowizkw ponosz odpowiedzialno za zajcie si rozwojem rodkw naszej obrony, pochowali gowy w piasek i pretenduj e problem uprowadze do UFO wogle nie istnieje.

105

Zasady i zjawiska mogce znale zastosowanie w konstruckji tych urzdze: W trakcie dotychczasowych bada UFO zdoaem zidentyfikowa i opisa kilka odmiennych zjawisk jakie mog znale zastosowanie w budowie urzdze poraajcych. Oto ich wykaz: 1. Pulsujca iskra wysokonapiciowa. UFOnauci i ich wehikuy po wejciu w stan niewidzialnoci na drodze migotania telekinetycznego przez krtkie momenty czasu pojawiaj si w stanie fizycznym. Urzdzenie poraajce bazujce na pulsujcej iskrze wysokonapiciowej wytwarzaoby siln iskr elektryczn zsynchronizowan z owymi okresami istnienia UFOnautw w stanie fizycznym. Iskra ta poraaaby wic UFOnautw. Opis urzdzenia dziaajcego na tej zasadzie podany ju zosta w temacie #5. 2. Promie laserowy. Urzdzenie poraajce bazujce na wykorzystanoiu promienia laserowego dziaaoby na podobnej zasadzie co urzdzenie wykorzystujce pulsujc iskr, tyle tylko e zamiast poraenia elektrycznego obezwadniaoby albo poprzez czasowe olepienie promieniem laserowym, albo poprzez laserowe uszkodzenie ekwipunku UFOnauty (uszkodzenie to byoby jednak trudne do uzyskania z uwagi na moliwo przypadkowego uszkodzenia ciaa UFOnauty). 3. Rezonans dwikowy. Jak to wiadomo z dynamiki, wszystkie obiekty poddane jakimkolwiek formom szybkiego pulsowania, migotania, cyklicznej przemiany, itp., s jednoczenie niezwykle podatne na wpadanie na rezonans wibracji mechanicznych ktre w przypadku duszej kontynuacji i wystarczajcej mocy spowodowa mog ich fizyczn dezintegracj i rozpad. Praktycznie aby obiekty te wprowadzi w taki rezonans mechaniczny, wystarczy podda je dziaaniu fali dwikowej o cile dobranej mocy i czstotliwoci. Moliwe jest wic zbudowanie urzdzenia poraajcego w formie potnego gonika wytwarzajcego fal dwikow o odpowiednio dobranej czstoci i mocy, jaki po skierowaniu na niewidzialnego UFOnaut powodowaoby bolesne pkanie i rozpadanie si jego ciaa. 4. Interferencja z migoczcym polem UFOnauty. Teoretycznie rzecz biorc, istnieje te sposb aby zniweczy telekinetyczne dziaanie napdu osobistego UFOnauty, a w ten sposb wydoby go ze stanu migotania telekinetycznego na wymagany okres czasu i nastpnie zwyczajnie fizycznie obezwadni, obi, czy wzi na stae do niewoli. Sposb ten polega na wypaczaniu deformacji w pulsowaniach pola magnetycznego wytwarzanego przez napd UFOnautw za pomoc innego rda silnego pola. Oczywicie lista zjawisk i zasad dziaania ktre wykorzysta monaby do budowy urzdze poraajcych na tym si nie koczy. Jednak to co tutaj podano powinno wystarczy dla zapocztkowania i ukierunkowania ewentualnych przemyle i bada w tym zakresie. Ci za z czytelnikw ktrzy zechc zgbi jeszcze dalej t problematyk, powinni zapozna si z opisami w monografiach [1/3] i [1/2] prezentujcymi stan migotania telekinetycznego. Do powyszego naley te doda, e zgodnie z tym co wyjaniono w podrozdziale W1 monografii [1/3] i [1/2], naszym celem jest przekonywujce wyperswadowanie UFOnautom aby zostawili nas w spokoju, nie za rozpoczcie ich zabijania czy spowodowanie midzycywilizacyjnej konfrontacji zbrojnej. Std wszystkie proponowane tutaj urzdzenia s tak pomylane aby odstraszay i poraay, jednak nie umiercay. Oczywicie ju obecnie daje si rwnie wypracowa zasady dziaania broni ofensywnych przeciwko UFO i UFOnautom, niemniej autor uwaa e nie jest wskazane aby o nich pisa. Literatura: Podoe naukowe dla niniejszego tematu opisane zostao w podrozdziaach L1 i U4 nastpujcej monografii naukowej [1/2]: Pajk J.: Zaawansowane napdy magnetyczne, Dunedin, New Zealand, 1998, ISBN 0-9583380-2-7, objto okoo 1200 stron (w tym ok.120 rys.), 7 tomw. Odnone opisy znajduj si te w nowszej monografii [1/3]. Zacznik Z 2. Katalog tematw monografii [1/3] (ISBN 0-9583727-5-6) Wybrane aspekty i fragmenty znacznej liczby tematw zawartych w monografii [1/3] do ktrych czytelnik odsyany jest z treci niniejszego traktatu, omawiane te s w nieco starszej jej wersji - w rozdziale E oznaczonej pozycj [1/2], a take w wielu innych moich polskojzycznych monografiach. Std te czytelnicy albo pragncy pozna jaki temat dogbniej jednak nie majcy dostpu do egzemplarza monografii [1/3] lub [1/2], albo chccy zapozna si z tym tematem w jego nawietlonej pod innym ktem prezentacji z odmiennej monografii, lub yczcy sobie przeledzi w moich starszych monografiach jak dany temat rozwija si historycznie, czy te chccy tylko przestudiowa przyporzdkowane mu ilustracje, mog temat ten pozna z innych wskazanych poniej rde (numeracja tych rde pokrywa si z ich numeracj w rozdziale E). Aby umoliwi takie przekrojowe przegldnicie dowolnego tematu, w poniszym katalogu w pierwszej kolumnie wyszczeglnione zostay poszczeglne tematy zawarte w mongrafii [1/3] (a cilej oznaczenia rozdziaw lub podrozdziaw z monografii [1/3] ktre zawieraj prezentacj tych tematw) oraz przytoczone dla nich inne monografie i ich podrozdziay ktre rwnie zawieraj jak prezentacj tych tematw. Tytuy i dane bibliograficzne poszczeglnych monografii zestawionych w poniszym katalogu mona znale w wykazie literatury z rozdziau E, a take na pocztku zestawienia czonkw tzw. Honorowego Klubu Promotorw Magnokraftu (HKPM). Na wykazie HKPM znale te mona wykaz instytucji i osb prywatnych w Polsce ktre dysponuj egzemplarzami poszczeglnych monografii.

106

Temat z [1/3] Gdzie jeszcze temat ten jest zaprezentowany (monografie i ich rozdziay/podrozdziay): [1/2] A; A B [1]; [1/2] B; [2] B; [3] B; [3/2] B; C [1]; [1/2] F; [2] D; [3] H; [3/2] H; [5/2] 6; [5/3] F1; [6/2] 3; D [1]; [1/2] D; [2] E; [3] I; [3/2] I; E [1]; [1/2] E; [2] F; [3] J; [3/2] J; F [1]; [1/2] C; [2] C; [3] F; [3/2] F; G [1a] C; [1/2] G; H [1] X; [1/2] H; [3] D; [3/2] D; [8]; H6.2, H8.2.2.1 [1/2] H6.2, H8.2.2; I [1/2] I; [3] E; [3/2] E; I3.1, I4, I9 [1/2] I3.1, I4, I9; [3/2] E; I3.2+, I5, I6 [1/2] I3.2+, I5, I6; I3.2.1 [1/2] I3.2; J [1/2] J; [3] D9-D15; [3/2] D9-D15, C2; [5/3] F2; [5/4] G2; J3, J4 [1/2] J3, J4; [2] G1; [3] C; [3/2] C; [6]; [6/2] 2; [5/2] 6.5.1; [5/3] F2-3; [5/4] G2-3; J5 [1/2] J5; [3] D13; [3/2] D13; [5/3] F2.1.2; K [1/2] K; [3] C; [3/2] C; [6]; [6/2] 4; L [1/2] L; [2] G2; [3] K1; [3/2] K1; [5/2] 6.5.2; [5/3] F2; [6/2] 7.1; M [1/2] M; [2] G3; [3] K2; [3/2] K2; [5/2] 6.5.3; [5/3] F3; [6/2] 7.2; M3 [1/2] M3; [2] G4; [3] K3; [3/2] K3; [5/2] 6.5.4; [5/3] F4; [6/2] 7.3; N [1/2] N; [3] G; [3/2] G; N2.1 [1/2] N2.1; [3] G2.1; [3/2] G2.1; [7] B; N4-N5 [1/2] N4-N5; O-O1 [1/2] O-O1; [2] H; [3] L; [3/2] L; [5/2] 7-7.1; [5/3] G-G1; [6/2] 6.5.1; O2 [1a] J2; [1/2] O2; O3 Temat cakowicie nowy O4 [1/2] V4.1 i U1.2.2 O5 [1/2] U2; [3] L2.1; [3/2] L2.1; O6 [1/2] O3.1; O7 [1/2] U3; O8 [1/2] U1.2.1; P1 [1/2] O3; [3] L2; [3/2] L2; P2 [1/2] O4; [6/2] 6.5.2; [5/2] 7.2; [5/3] G2; [5/4] H2; P3 Temat cakowicie nowy Q [1/2] P; [2] J; [3] N; [3/2] N; R [1/2] R; [2] K; [3] O; [3/2] O; S [1/2] S; [2] I; [3] M; [3/2] M; T [1/2] T; [2] L; [3] P; [3/2] P; [5/3] G3; [5/4] H3; U-U4 [1/2] U-U1.3; [3] A1-A2; [3/2] A1-A2.1; V [1/2] V; [3] R; [3/2] R; V2.1, V4.1 [1/2] V2.1, V4.1; [3/2] R2.1, R4.1, R4.1.1. V5 [1/2] V5; [3] S; [3/2] S, [2] Z; W-W1 [1/2] W1; W2 Temat cakowicie nowy W3 [1/2] U4; W4 [1/2] U4.1; W5 Temat cakowicie nowy W6 [1/2] U5; X [1/2] W; Y [1/2] X; Z [1/2] Z; [3] Z; [3/2] Z.

107

Zacznik Z3. Gdzie znale dalsze monografie o tej samej lub pokrewnej tematyce Z historycznych przykadw wiadomo, e pastwo, przedsibiorstwo, czy osoba ktre jako jedne z pierwszych wcz si do wspuczestniczenia w dopiero co rodzcych si dyscyplinach lub do wytwarzania zupenie nowych technologii, z reguy potem utrzymuj swj dystans przed innymi i wiodc rol przez cay okres dominowania tej dyscypliny lub technologii (np. patrz IBM w komputerach, MICROSOFT w oprogramowaniu, INTEL w mikroprocesorach, czy MERCEDES dominujcy przemys samochodowy od czasw Gottlieba Daimler i Carla Benz). Ze wzgldw sentymentalnych i patriotycznych wolabym aby zupenie nowe technologie, urzdzenia, idee i teorie w ktrych wypracowywaniu osobicie uczestnicz, przechwycone zostay, zrealizowane i ugruntowane wanie przez ktre z przedsibiorstw, instytucji, czy osb w Polsce, tak aby ogromne przysze korzyci pynce z tego tytuu skierowane mogy zosta na budowanie dobrobytu, znaczenia, i midzynarodowego autorytetu naszego pracowitego i zdolnego narodu. Zajmujc si badaniami ktre wytyczaj kierunki przyszego rozwoju nauki i techniki na naszej planecie, a jednoczenie zdajc sobie spraw z ujawnionego powyej znaczenia jakie podanie w tych kierunkach posiadao bdzie dla dalszego dobrobytu i rozwoju dowolnego kraju, popieram wic jak tylko mog (w miar pozostajcych w mojej dyspozycji rodkw) ju obecne wczanie si hobbystw, poszukiwaczy, wynalazcw, majsterkowiczw, inynierw i naukowcw z Polski do tej wanie rodzcej si problematyki. W ramach tego popierania, na pocztku 1994 roku podjem bardzo ambitny plan wysania poczt z drugiego koca wiata co najmniej jednego nieodpatnego egzemplarza swoich polskojzycznych monografii do wszystkich bibliotek kluczowych w Polsce. Moim celem byo aby rodacy nie pozbawieni zostali szansy na moliwe najwczeniejsze zapoznawanie si z aktualnym postpem bada i rozwojem sytuacji w tej awangardowej dyscyplinie. Do chwili pisania niniejszego traktatu plan ten zdoaem ju cakowicie zrealizowa, co prawdopodobnie podnosi mnie do rzdu jednego z wiodcych indywidualnych filantropw naszego kraju. Biblioteki kluczowe, ktrym ju wysaem owe egzemplarze swoich opracowa (a faktycznie to wikszo z ktrych do dzisiaj otrzymaa ju po kilka rnych moich monografii), i std w ktrych od dawna powinny one by dostpne, to: (a) Biblioteka Narodowa, (b) Wszystkie biblioteki wojewdzkie w Polsce, (c) Biblioteki gwne wszystkich uczelni wyszych z terenu Polski (szczeglnie dobrze pozaopatrywaem biblioteki tych uczelni, ktrych specjalizacja pokrywa si z urzdzeniami i ideami jakie badam, t.j. Politechnik, Uniwersytetw, Akademii Rolniczych i Akademii Medycznych), (d) biblioteki lub prowadzce osoby u wszystkich znanych mi organizacji UFOlogicznych w Polsce, (e) Biblioteki miejskie miast niewojewdzkich powyej 100 tysicy mieszkacw, (f ) Biblioteki wszystkich znanych mi instytutw badawczych zajmujcych si zaawansowanymi urzdzeniami magnetycznymi, (g) Biblioteki zakadowe znanych mi zakadw w Polsce budujcych magnetyczne urzdzenia napdowe, energetyczne lub radio/tele/komunikacyjne. Na dodatek do powyszego, w nieodpatne egzemplarze wybranych monografii zaopatrzyem te wszystkie biblioteki publiczne i kluby ktre zwrciy si do mnie w tej sprawie. Rwnie posiadaczom komputerw staram si je udostpnia poprzez Internet - zainteresowani mog ich szuka pod adresami: http://ufo.zakopane.top.pl/ oraz http://www.ispid.com.pl/~hkpm/ lub http://www.hkpm.org.pl/. Czytelnicy zainteresowani w przedmiocie moich bada, w powyszych zbiorach powinni wic szuka dalszych publikacji zwizanych tematycznie z treci niniejszego traktatu. Oczywicie wiadomo, e chocia niemal wszystkie opracowania wysyam cakowicie nieodpatnie, nikogo jednak nie jestem w stanie zmusi do zaakceptowania darw i wystawienia ich do uytku czytelnikw. Std moe si zdarzy, e pomimo wszystkich tych stara i kosztw, w niektrych bibliotekach cigle nie bd dostpne wysane tam monografie. Ci z czytelnikw, ktrzy zechcieliby dokadnie sprawdzi ktrym bibliotekom wysaem jakie opracowania, klucz do ich zlokalizowania znajd oni na wykazie czonkw tzw. Honorowego Klubu Promotorw Magnokraftu - HKPM (t.j. zestawieniu instytucji i indywidualnych osb, ktre przyczyniaj si do popularyzowania idei magnokraftu oraz konceptw z tym statkiem zwizanych). Wykaz czonkw tego klubu zwykle wysyany jest wraz z moimi monografiami a take udostpniany na yczenie. Poniewa nieustannie udoskonalam i aktualizuj swoje monografie, w przypadku dostpnoci kilku ich egzemplarzy zalecam aby zapoznawa si z opracowaniem wydrukowanym najpniej (data wydruku zawsze podana jest na ich stronie tytuowej). W uzupenieniu powyszych informacji warto te tu doda, e aczkolwiek wszystkie moje publikacje dotycz zaawansowanych urzdze komunikacyjnych (napdowych i cznociowych), w ich tematyce wyrni si jednak daje kilka oddzielnych specjalizacji ktrym powicone zostay odrbne serie monografii. Serie te s jak nastpuje (porwnaj poniszy wykaz z list tytuw monografii zawart w rozdziale E): [1] Teoria Magnokraftu (monografie z tej serii s najwaniejszymi publikacjami opisujcymi: szczegy techniczne magnokraftu, urzdzenia pokrewne temu statkowi, oraz teorie u podstaw zasady dziaania tego statku i indukowanych przez niego zjawisk). [2] Komora Oscylacyjna (opisuje gwnie urzdzenie napdowe uyte jako pdnik magnokraftu i UFO). [3] Uprowadzenia na pokad UFO: przedmioty, cele, nastpstwa, technika, identyfikowanie, badania, przeciwdziaanie.

108

[4] Trwae dowody dziaalnoci UFO na Ziemi, wczajc w to ldowiska UFO, szkliste tunele wypalone w skale przez UFO, substancje porzucane lub gubione przez UFO, zdjcia wehikuw UFO, itp. [5] Miejsca eksplozji UFO (Tapanui, Tunguska, Atlantyda, itp.). [6] Telekineza, siownie telekinetyczne, napd telekinetyczny, wehikuy teleportacyjne. [7] Telepatia, telepatyczne stacje nadawczo-odbiorcze, telepatyczne teleskopy, mikroskopy i rzutniki, telepatyczne dostawy broni. [8] Koncept Dipolarnej Grawitacji i wywodzca si z niego filozofia zwana totalizm, oraz ich implikacje. [9] Mdro ludowa (przysowia, legendy, wierzenia, przesdy itp.) oraz jej pokrewiestwa z zasadami totalizmu i Konceptem Dipolarnej Grawitacji. W rozdziale E przytoczono wykaz tytuw monografii przynalenych do kadej z powyszych serii. W kadej z tych serii w okrelonym czasie upowszechniana jest jedynie najaktualniejsza (ostatnio-wydana) monografia. Zacznik Z4 Ci z czytelnikw ktrzy po przeczytaniu niniejszego traktatu posiedli wewntrzne przekonanie i zaprezentowane w nim idee s poprawne i realizowalne, niniejszym zapraszani s do dania wyrazu swojemu przekonaniu i zgoszenia udziau w Klubie Bada i Promocji Magnokraftu. W tym celu wystarczy skopiowa, przepisa, lub zredagowa od nowa (uywajc wyrae zgodnych z wasnymi przekonaniami) doln cz niniejszej karty zgoszenia, za po jej wypenieniu odesa j listem poleconym na jeden z moich adresw, np. do wrzenia 1998 roku: Profesor Madya Dr. Jan Pajk, Faculty of Engineering, Universiti Malaysia Sarawak, 94300 Kota Samarahan, Sarawak (Borneo), MALAYSIA (po wrzeniu 1998 roku: P.O. Box 33250, Petone 6340, NEW ZEALAND). Klub Bada i Promocji Magnokraftu zrzesza wszystkie osoby jakie pragn da wyraz swemu poparciu dla urzeczywistnienie idei tego statku oraz konceptw z nim zwizanych (np. zbudowania urzdzenia ujawniajcego). Ich wkad ogranicza si wycznie do poparcia moralnego i intelektualnego, t.j. czonkowie klubu nie s zobowizani ani nawet proszeni o wnoszenie jakichkolwiek dotacji finasowych czy materialnych na rzecz klubu. Jedyne co si od nich spodziewa, to i przy kadej nadarzajcej si sposobnoci bd obstawali przy swoich przekonaniach, promujc ide magnokraftu i konceptw z nim zwizanych, rozprzestrzeniajc pozytywne i obiektywne informacje na temat tego statku, oraz moralnie wspierajc kad inicjatyw jaka moe prowadzi do jego urzeczywistnienia. Wypenienie i wysanie niniejszej karty zgoszenia, niezalenie od udzielenia mi odczuwalnego wsparcia moralnego w moich wysikach badawczych, umoliwi take sporzdzenie komputerowej listy osob akceptujcych i popierajcych ide magnokraftu. Lista ta, po jej udostpnieniu zainteresowanym, stworzy baz adresow dla korespondencji, wymiany dowiadcze i opracowa, wsppracy badawczej, itp.

Karta zgoszenia czonkowstwa

109

Klubu Bada i Promocji Magnokraftu


Informacja dla wypeniajcego: wpisywa tylko te dane ktre mog zosta udostpnione do wgldu pozostaym czonkom klubu. 1. Imi i nazwisko zgaszajcego ............................................................................................................................................................ 2. Adres dla korespondencji ................................................................................................................................................................................................................................................ Traktat: [3B]; kopia: V1 data wydruku: wtorek stycze 10, 2006 Rok urodzenia 19 .. .. 4. Aktualny zawd lub rdo utrzymania ................................................................................................................................................... 5. Przedmiot osobistych zainteresowa ................................................................................................................................................................................................................................................ Deklaracja: Niniejszym deklaruj i idea magnokraftu oraz konceptw z niej wynikajcych trafia do mojego przekonania i pragn tu wyrazi swoje moralne poparcie dla intensyfikacji jej dalszych bada i szybkiej realizacji technicznej. Jednoczenie deklaruj i zaakceptowaem te rnorodne pozatechniczne nastpstwa rozpracowania idei magnokraftu, takie jak przykadowo formalny dowd e UFO to ju zbudowane przez kogo magnokrafty, Tablic Cyklicznoci z jej analogiami sugerujcymi budow magnokraftw drugiej i trzeciej generacji, efekt telekinetyczny jako odpowiednik inercji odniesionej do pl magnetycznych, fal telepatyczn jako wibracje przeciw-materii, natelekinetyzowanie jako wibracje telekinetyczne materii, itp. Naturaln konsekwencj mojego wewntrznego przekonania jest i poczuwam si moralnie zobowizany do pozytywnego promowania magnokraftu oraz idei z niego wynikajcych przy kadej nadarzajcej si sposobnoci, argumentujc na rzecz tego statku i owych idei, stwarzajc wok nich intelektualn atmosfer zainteresowania, sympatii i moralnego poparcia, oraz wspierajc postpy bada i prac rozwojowych nad magnokraftem i ideami z nim zwizanymi za porednictwem siy pozytywnego mylenia. ....................................., dnia ... ... ........ Podpisano: .......................................................

Ewentualne dodatkowe uwagi, yczenia, sugestie, itp. (przy braku miejsca kontynuowa na odwrocie):

.......................................................................................................................................................................................... Andrzej Domaa i Jan Pajk Kosmiczna ukadanka ISBN 0-9583727-6-4 Rysunek 1: Szkicowa mapka miejsca uprowadzenia. Rysunek 2: Wygld uprowadzajcej humanoidki. Rysunek 3: Rysunki humanoidki wykonane na ciece. Rysunek 4: Laboratorium z wntrza UFO Neataczykw. Rysunek 5: Urzdzenie do wprowadzania implantw. Rysunek 6: Wygld obrczy zakadanej na gow. Rysunek 7: Tabliczka z hieroglifami. Rysunek 8: Ukady gwiezdne pokazane na UFO. Rysunek 9: Ukad planetarny gwiazdy Neataczykw. Rysunek 10: Ukad planetarny Syriusza D. Rysunek 11: Szkic budynku Neataczykw. Rysunek 12: Wygld wehikuu Neataczykw. 89 90 91 92 93 93 93 94 93 96 97 98

Copyright 1998 by Andrzej Domaa i Jan Pajk. w posiadajcych warto dowodow lub dokumentacyjn dokonana zostaa wedug standardw przyjtych dla publikacji dania autorw by w stanie dotrze do ich rde (jeli nie nosz one anonimowego charakteru), powtrzy ich przebieg, oraz doj do tych samych lub podobnych wynikw. Wszelka korespondencja przeznaczona dla autorw niniejszego traktatu powinna by kierowana na adres: Andrzej Domaa, ul. Kolejowa 3 m. 29, 05-120 Legionowo, POLAND, albo te na adres (wany do wrzenia 1998 roku): Profesor Madya Dr Jan Pajk Faculty of Engineering, Universiti Malaysia Sarawak (UNIMAS) 94300 Kota Samarahan, Sarawak (Borneo), MALAYSIA jak@poczta.wp.pl> lub <jpajak@zfree.co.nz>).

110

You might also like