You are on page 1of 74

Oceny i omo wienia

Oceny i omo wienia Oceny i omo wienia PIOTR KALKA (red.): Dostosowania do wymogo w Unii Europejskiej. Przyk ad Polski, Poznan 2006, 393 ss.
wiele Polska jest juz cztery lata w Unii Europejskiej. W tym czasie nagromadzio sie one zjawisk odczuwanych i dostrzeganych przez obserwacji, dos wiadczen i refleksji. Dotycza Polski do wymogo pryzmat zdarzen i dokonan w okresie przystosowywania sie w prawnych z w nurt i gospodarczych czonkostwa. Prezentowana ksia ka bardzo dobrze wpisuje sie sie na ten temat w ostatnim licznych rozwaz an i obszernych komentarzy, jakie pojawiaja okresie. Omawiana publikacja jest efektem wspo lnego projektu polsko-niemieckiego zrealizowanego przez Instytut Zachodni w Poznaniu i Uniwersytet w Marburgu w latach z 15 artykuo zanych z tymi instytucjami, a takz 2005-2006 1. Skada sie w autoro w zwia e Ekonomiczna w Poznaniu. Celem projektu bya naukowa konfrontacja z Akademia ro z nych punkto w widzenia i ocen proceso w dostosowawczych Polski w drodze do struktur europejskich, dokonana przez polskich i niemieckich badaczy. W recenzowanym zanych s zbiorze poruszono niekto re spos ro d najwaz niejszych problemo w zwia cis le z czonkostwem Polski w UE. Zamys zaro wno samego projektu, jak i przede wszystkim recenzowanego wydawnictwa, spenic role takz . Zbio jest jak najbardziej suszny i jako taki ma szanse swoja e dydaktyczna r s skadaja sie artykuy pokazuja ce podzielony zosta na dwie cze ci, z kto rych na pierwsza Polski da UE, uwarunkowania polityczno-ustrojowe, gospodarcze i spoeczne zbliz ania sie s pokonywanie przeszko d itd., natomiast druga cze c dotyczy wybranych zagadnien procesu integracyjnego, w tym niekto rych odnoszonych do Wielkopolski. cy problematyki ustroju polityczno-gospodarczego PolArtyku B. Popowskiej, dotycza sto obecnie dyskutowanych przeciwstawnych sobie tendencji centralizacji ski, wobec tak cze dzania pan na pocza tku recenzowanego i decentralizacji zarza stwem, susznie znalaz sie prawna nowego ustroju Polski po zbioru. Autorka wprowadza czytelnika w nature transformacji i uatwia zrozumienie wielu zjawisk i zagadnien opisywanych w kolejnych s z na ogromne znaczenie powoania gmin jako jednostek cze ciach ksia ki. Zwraca uwage du dla przeamania centralizmu administracji pan c ten fakt za samorza stwowej, uznaja z podstawowych przemian pocza tku lat 90., stanowia cych bardzo waz jedna ny krok zanych z reforma ustroju w Polsce B. Popowska ku integracji. Ws ro d wielu aspekto w zwia
z Ksia ka wydana zostaa ro wnoczes nie w j. niemieckim pt. Anpassungen an die EU-Erfordernisse. Beispiel Polen. Instytut Zachodni, Poznan 2007, 399 ss.
1

232

Oceny i omo wienia

omawia i interpretuje znaczenie Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 r. dla dalszego rozwoju dkowany i w przejrzysty najistotniejsze elementy demokracji, przedstawia w sposo b uporza caja c wiele miejsca nowym zadaniom administracji. W arprzemian ustrojowych, pos wie pewien brak oceny i krytycznego spojrzenia na opisywane procesy tykule odczuwa sie dkowany przekaz transformacyjne od strony prawnej. Tekst przedstawia raczej uporza podstawowej wiedzy w zakresie problematyki dostosowan organo w administracji pan stwowej do nowych wymogo w ustrojowych. opracowan s sie kolejno do poszczego Serie I cze ci zbioru, w kto rej autorzy odnosza lnych c je przez pryzmat procesu dostosowawczego do dziedzin i problemo w gospodarki, analizuja czonkostwa Polski w UE, otwiera artyku P. Kalki. Artyku napisany jest wedug schematu, dnia istotna dla przedstawienia analizowanej problematyki chronologie . Najkto ry uwzgle pierw autor zarysowuje handel Polski z krajami Wspo lnot Europejskich (WE) w latach 80. pnie przedstawia proces liberalizacji handlu zagranicznego, aby wreszcie dokonac Naste obszernej analizy rozwoju handlu zagranicznego Polski po 1998 r. Wywody autora poparte sa przydatnymi i dobrze dobranymi zestawieniami tabelarycznymi, kto re ogo lnie potwierdzaja na sformuowanie interesuja cych wniosko wysuwane przez autora tezy i pozwalaja w. dzy Polska Ponadto przedstawia on uwarunkowania wzrostu wymiany handlowej mie a czonkami WE oraz znaczenie partnerstwa handlowego krajo w WE dla Polski. Wnikliwie analizuje tez cechy i efekty rzeczowe eksportu i importu Polski. Zagadnienie dostosowania rynku pracy w skali makro-europejskiej nalez y obecnie do cych wiele emocji problemo bie krajo najwaz niejszych i wzbudzaja w w obre w UE. Problematyka rynko w pracy zostaa w przejrzysty, zrozumiay i niemal dydaktyczny sposo b odpowiedziec przedstawiona w artykule T.Budnikowskiego, kto ry stara sie na pytanie: na ile zachowania polskiej siy roboczej w jej decyzjach migracyjnych oraz nowe warunki zmienia obawy krajo na ile prawdziwe byy i sa w tzw. starej unii w kwestii nadmiernego napywu pracowniko w z nowych krajo w czonkowskich. Tekst rozpoczyna omo wienie fundamentalnej siy roboczej. zasady integracji europejskiej, tj. swobody wolnego przemieszczania sie ce sa zwie z dkowane fragmenty dotycza ce migracji siy Interesuja le zredagowane i uporza polskich firm usugowych na roboczej z Polski po jej akcesji do UE oraz sytuowania sie unijnym rynku. cej uwagi pos ca biez cej sytuacji, powouja c sie na aktualne opracowania Autor wie wie a tyczy i z ro da np. przy omawianiu polskich firm usugowych na unijnym rynku. Co sie pniania i otwarcia usug dla firm z nowych krajo na udoste w czonkowskich, zwraca tu uwage waz ne i niebezpieczne dla przyszych stosunko w miedzy krajami UE tendencje do nadmiercych. Artyku kon nej regulacji rynko w pracy i wielu proceso w na nich zachodza cza rozwaz ania na temat wpywu migracji na polski rynek pracy oraz sytuacji, w jakiej znajduje Wielkopolska w wyniku cze s s sie ciowego otwarcia tych rynko w. Pewien niedosyt tej cze ci artykuu wywoac moz e brak szerszego zwro cenia uwagi na mikro- i makroekonomiczne pozytywne lub negatywne konsekwencje emigracji zarobkowej dla rodzimego rynku pracy oraz podaz y wykwalifikowanych pracowniko w dla nowych inwestycji 2. Kolejnym, bardzo merytorycznym artykuem zbioru, jest opracowanie I. Romiszewskiej, ce problemu dostosowywania polskiego sektora bankowego do warunko dotycza w integracji Europejska . Za cel artykuu autorka postawia sobie pro sformuowania odpowiedzi z Unia be
dzie Problem ten jest jednak jeszcze bardzo s wiez y i trudno obecnie o miarodajne w tym wzgle informacje i wnioski.
2

Oceny i omo wienia

233

zan ce na pytanie, czy wdroz enie rozwia wypracowanych przez UE i zmiany zachodza dla dziaaja cych w Polsce banko na rozwo w polskim systemie bankowym sa w szansa j cznikowy dziaalnos ci, w tym ro wniez poza granicami kraju. Tekst ma bardzo podre c wiele wiedzy podstawowej na temat bankowos charakter, daja ci. Autorka wykazuje tu orientacje i swobode w cytowaniu i posugiwaniu sie odpowiednimi dokumentami. znaczna cy z walki W artykule wyraz nie widoczny jest waz ny aspekt systemu bankowego, wynikaja cych na terenie Polski. W cze s konkurencyjnej banko w dziaaja ciach drugiej i trzeciej cie procesu dostosowawczego polskiego ustawodawstwa znajdujemy rzetelne i wnikliwe uje bankowego oraz sytuacji polskiego sektora bankowego w roku akcesji Polski do UE. cia przez Polske wspo Omo wienia problemu konsekwencji przyje lnej polityki rolnej UE a sie W. Dugiel. Wobec tak obszernego i wielowa tna przykadzie Wielkopolski podje zaa sie dobrze. Scharakkowego zagadnienia jakim jest rolnictwo w UE, autorka wywia c uwage na potrzebe wielofunkcyjnego teryzowaa rolnictwo w Wielkopolsce, zwracaja rozwoju obszaro w wiejskich. Cay wywo d przeprowadzia was ciwie i z duz ym znawstwem c uwage i opisuja c dos sektora rolnego. Zwracaja c obszernie najistotniejsze elementy polityki rolnej Polski i UE autorka nie daa tu jednak naukowego komentarza. Takz e w pod brak ogo sumowaniu odczuwa sie lnej oceny procesu dostosowawczego rolnictwa wielkopolskiego do nowej sytuacji po akcesji. cy o dostosowaniu celo z Artyku R. Barczyka traktuja w i instrumento w pienie nej polityki stabilizacji w Polsce jako elementu proceso w integracji europejskiej opro cz naukowej ma wartos . Przedstawia najpierw mocne podstawy teoretyczne w zakresie istotna c dydaktyczna z gospodarke , a naste pnie zadan i celo w polityki pienie nej, kto ra cechuje wolnorynkowa polityke w polskich unormowaniach prawnych. W ten sposo z osadza te b autor wia e ogo lne z realizowana przez NBP. Artyku pozwala na ocene stopnia cele polityki pienie nej z polityka z tych w Unii. Ocena ta, jak dostosowania polityki pienie nej Polski do standardo w przyje s do wynika z tres ci opracowania, jest bardzo pozytywna. W drugiej cze ci autor odnosi sie te w odre bna cze s sytuacji w Polsce. Szkoda, z e nie zostay one uje c , co uatwioby znacznie tego wartos jednak percepcje ciowego, lecz nieatwego tekstu. Tres c artykuu zdaje sie konkluzje autora, z potwierdzac kon cowa e wobec braku uzgodnien z organami UE co do programu konwersji (poniewaz takiego programu jeszcze nie ma), termin wprowadzenia nierealny. Polski do strefy euro planowany na 2010 r. moz e okazac sie zaniem do poprzedniego jest opracowanie K. von Delhaesa na W pewnej mierze nawia cych z rezygnacji z wasnej temat ryzyka, szans oraz regionalnych implikacji wynikaja polityke polityki walutowej i polskiej drogi do strefy euro. Autor omawia autonomiczna z , analizuja c ja w konteks pienie na cie przyszego wejs cia Polski do unii walutowej 3. c usytuowanie Polski w tym zakresie oraz Przedstawia kryteria konwergencji, pokazuja do uwarunkowan cych nasz kraj na drodze do euro. Istotnym jest tu rozdzia odnosi sie blokuja czwarty, w kto rym komentuje przyszos c drogi Polski do strefy euro. Jest to, jak moz na dzic s ca tres tytuowi pracy. Omawiane sa , najwaz niejsza cze c opracowania, odpowiadaja cia s jednak hasowo i stosunkowo problemy w poszczego lnych cze ciach potraktowane sa wymogi formalne publikacji. powierzchownie, co jednak tumacza s analizy poro W cze c kon cowej artykuu znajdujemy pro be wnawczej atrakcyjnos ci dnieniem inwestycyjnej wielkich os rodko w miejskich i ich regiono w, ze szczego lnym uwzgle
euro, tj. 2009 jest nierealny Przewidywany przez K. von Delhaesa rok wprowadzenia przez Polske i przez autora sabo uzasadniony.
3

234

Oceny i omo wienia

cy te pro , aczkolwiek troche sztucznie Poznania i woj. poznan skiego. Rozdzia zawieraja be czony do tekstu (mo bna publikacje ), omawia powszechnie znane doa gby stanowic odre problematyke . fakty, lecz udanie syntetyzuje te Zagadnienie kontroli prawidowos ci wykorzystania funduszy strukturalnych jako wy zwania dla polskiej administracji podejmuje R. Formuszewicz. Autorka skoncentrowaa sie na problemie dostosowania polskich instytucji finansowych i administracyjnych do procesu przekazywania i korzystania ze s rodko w strukturalnych UE zaro wno w okresie przedakcesyjnym, jak i po akcesji Polski do UE w 2004 r. Tekst ten zosta solidnie opracowany i zawiera cego sie w dalszym wiele istotnej wiedzy na temat utworzonego juz i ro wnoczes nie tworza gu systemu kontroli wykorzystywania wspomnianych funduszy. Opracowanie R. Forcia dem tres muszewicz jest pod wzgle ciowym bardzo dojrzae, a poruszona w nim problematyka analizowana jest we was ciwych proporcjach. cej, Artyku A. Grasia jest odmienny w swojej warstwie tematycznej i dotyczy interesuja co w Polsce rozwia zywanej problematyki bezpieczen bardzo s cis le okres lonej i biez a stwa trznych UE. Autor w sposo granic zewne b ciekawy, oparty na istotnych z ro dach, zarysowuje dzynarodowych. Szczego dnia kontrole problem bezpieczen stwa na lotniskach mie lnie uwzgle cych i odlatuja cych, docelowo lub w tranzycie z lotnisk pasaz ero w spoza UE przybywaja c kontrole , do kto musza wszystkie pan zane europejskich, a wie rej stosowac sie stwa zobowia s do przestrzegania konwencji Schengen II. Artyku w cze ci o charakterze aplikacyjnym szczego owo opisuje procedury kontrolne na lotnisku we FrankfurcieM. Procedury tam do aktualnych i przyszych potrzeb realizowanych w tym zakresie na stosowane odnoszone sa lotnisku awica w Poznaniu. ta Rola informacji w procesie akcesji Polski do UE z przykadem Wielkopolski w tle podje zostaa w artykule N. Jackowskiej. Trzeba zaznaczyc , z e problematyka ta, waz na w procesie w zakres tematyczny omawianej ksia z dostosowania, dobrze wpisuje sie ki. Autorka nie bez , z susznos ci stawia teze e wymuszona przez proces akcesji dziaalnos c informacyjna role i znaczenie informacji jako narze dzia uatwiaja cego czy uwypuklia w Polsce kluczowa cz umoz cego funkcjonowanie nowoczesnego pan wre liwiaja stwa i spoeczen stwa. W sposo b droge ku spoeczen syntetyczny przedstawia wielkopolska stwu opartemu na wiedzy, omawiac kolejno dziaania z tym zwia zane. Podobnie analizuje tworzenie sie e-government ja c saby jeszcze w Polsce, a szczego podkres laja lnie w Wielkopolsce, stopien s wiadczenia elektroniczna . Wnioski, choc jednak istote usug publicznych droga bardzo ogo lne, stanowia konotacji na temat podstaw ewentualnego przyszego powodzenia Wielkopolski na arenie cych innowacyjnych regiono konkuruja w UE. cze s Druga recenzowanego zbioru rozpoczyna obszerny i wartos ciowy merytorycznie cy polityki konkurencji i polityki przemysowej w Unii artyku Alfreda Schllera dotycza cych metod integracji. Europejskiej na tle Strategii Lizbon skiej i jej roli pos ro d konkuruja do Strategii Lizbon c jej postanowienia jako kanwe dla Autor odnosi sie skiej, przedstawiaja innowacyjnego i konkurencyjnego rozwoju Europy w najbliz szych 15-20 latach. Dokonuje dzy polityka konkurencji i polityka przemysowa . A. Schller przedanalizy relacji pomie proceso trzregionalnej stawia okolicznos ci i mechanizmy tworzenia sie w konkurencji wewna dzyregionalnej, wynikaja cej z istnienia tzw. zage szczonych obszaro i mie w wysokiej efektywcej wiedzy i tendencji innowacyjnego rozwoju. nos ci gospodarczej, tj. obszaro w dominuja Wywody swoje wspiera przykadami z Niemiec. W innym miejscu z kolei bardzo konkretnie argumentuje negatywne oddziaywania motywo w spoecznych (socjalnych) w praktyce

Oceny i omo wienia

235

gospodarczej (ro wniez w gospodarce przestrzennej), kto re w konsekwencji paraliz uja biorczos . Argumentuje takz przedsie c i konkurencje e, iz postanowienia, zalecenia i ustalenia z problemo kszania dynamiki innowacyjnej i wzrosStrategii Lizbon skiej nie rozwia a w zwie kszania sfery bezpieczen towej UE w warunkach podtrzymywania i powie stwa socjalnego. biorczos Uwaz a mianowicie, z e przedsie c i innowacyjnos c z jednej strony i sfera bezpieczen s kategorie. Jak wynika z tekstu, a takz twa socjalnego z drugiej to dwie sprzeczne ze soba e tku artykuu motta Jacoba Bureckhardta z 1869 r., A. Schuller z zamieszczonego na pocza zdecydowanie przeciw pan opowiada sie stwu jako dostarczycielowi, two rcy i sternikowi wiedzy. Jest wyraz nym krytykiem polityki przemysowej i polityki konkurencji uprawianej s przez kraje UE, zwaszcza w wydaniu francuskim, niemieckim, a takz e cze ciowo woskim. cych zjednoczonej Europie na skutek Autor pisze tez o niebezpieczen stwach zagraz aja dnego mys be lenia w kategoriach unifikacji we wszystkich moz liwych dziedzinach, nadmier miejsce w Brukseli. nego instytucjonalizmu, niwelowania i centralizmu, jakie maja Podobnie jak opracowanie A. Schllera artyku H. Leipolda nalez y do najciekawszych cych z obserwacji rzeczywistos w zbiorze. Ma charakter refleksji teoretycznych, wynikaja ci proceso w globalizacji w sferze konkurencji w przestrzeni o najlepsze lokalizacje dla da z dziaalnos ci gospodarczej. Postuluje potrzebe enia do tworzenia ludzkiego i wolnos ciowego ustroju konkurencji zaro wno gospodarczej, jak i instytucjonalnej. W artykule dzy zasada ro silnie zaakcentowano znaczenie ro wnowagi pomie wnych regu dla wszystkich dla ideowych, politycznych i gospodarczych ro krajo w, a aprobata z norodnos ci. H. Leipold c, nie bez krytyki, charakteryzuje takz e cechy ustroju pan stwa niemieckiego podkres laja cy gospodarke i spoeczen jego paternalistyczny, nadmiernie kontroluja stwo charakter. c ten ustro Przeciwstawiaja j anglosaskiemu rozumieniu pan stwa jako spoecznej umowy za modyfikacja koncepcji pan opowiada sie stwowej polityki gospodarczej Niemiec, co jak wiadomo nie znajdzie atwego uznania w spoeczen stwie tego kraju. Autor artykuu bardzo dobrze charakteryzuje mechanizm politycznych manipulacji i forsowania partyjnych intereso w finansowych kosztem podatniko w. Ekspansja pan stwa interwencyjnego i so jak poste puje regulacja w gospodarce, przywileje dla grup i branz cjalnego w miare ce podatki staje sie zagroz oraz rosna eniem dla rozwoju. Artyku zawiera bardzo wiele susznych, choc pesymistycznych lub przynajmniej sceptycznych sformuowan . Prezencie problematyki konkurencji na tle problemo towane uje w globalizacji z jednej strony cego sterowac i dylematu pan stwa socjalnego i chca naturalnymi procesami gospodarki ce i wartos rynkowej z drugiej, jest interesuja ciowe. W teks cie pt. Komitet Regiono w: ostoja zasady pomocniczos ci czy rent seeking society? powoania i istote dziaania Komitetu Regiono Dirk Wenzel opisuje historie w jako jednego cych funkcje doradcze, wspo z waz niejszych, choc speniaja czesnych niezalez nych, choc krytyczny stosunek scentralizowanych organo w Unii Europejskiej. W teks cie wyczuwa sie ca autora do Komitetu Regiono w, choc jego krytyka jest wyraz nie konstruktywna, zmierzaja do wyonienia wielu sabos ci i zasugerowania moz liwos ci ich naprawy. Podkres la ro wnoczes nie jak skomplikowane jest funkcjonowanie Komitetu Regiono w, gdzie reprezentanci 25 sie i forsuja narodowe polityki oraz interesy regionalne. pan stw spieraja Artyku Ewy Mauszyn skiej posiada charakter bardzo merytoryczny. Oparta na wielu pod wzgle dem gosdanych statystycznych i literaturowych charakteryzuje Wielkopolske c sie na tych elementach opisu, kto najwaz podarczym, koncentruja re sa niejsze dla nowoczes zatem na nego rozwoju w warunkach integracji z UE i globalizacji. Autorka skupia sie atrakcyjnos ci inwestycyjnej, innowacyjnos ci wojewo dztwa i jej czynnikach, na otoczeniu

236

Oceny i omo wienia

biznesu, wspo pracy gospodarki z instytucjami badawczo-rozwojowymi i na oczekiwaniach biorco przedsie w w procesie wykorzystywania funduszy strukturalnych. Dane, kto rymi autorka dostatecznie ilustruja prezentowane zagadnienia, kto posuguje sie rych wybo r spenia zamierzony cel artykuu. W ostatnim artykule recenzowanego zbioru R. Peterhoff przedstawia perspektywy dla biorstw niemieckich na terenie Wielkopolski. Autor stawia bardzo dyskusyjna teze , przedsie du na swoje pooz centrum z e Wielkopolska ze wzgle enie geograficzne moz e stac sie biorstw zagranicznych z krajo dziaalnos ci gospodarczej przedsie w Europy Po nocno-Wschodniej i Wschodniej, co oznaczaoby wyjs cie tego wojewo dztwa poza narodowy obszar gospodarczy. Taka rola wojewo dztwa wielkopolskiego wymagaaby jednak spenienia wielu trudnych, odlegych w czasie i kosztownych uwarunkowan . Badania swoje autor wspar ws biorco ankieta ro d niestety bardzo maej (zaledwie 16) liczby przedsie w niemieckich. zane z istnieja cymi w ich opinii utrudnieniami oraz uatwieniami Zawar w niej kwestie zwia c pytania o najbardziej powszechw sferze dziaalnos ci gospodarczej w Wielkopolsce, zadaja czynniki lokalizacyjne. Artyku ten nalez nie brane pod uwage y do relatywnie najsabszych w zbiorze. Zawarta w nim problematyka potraktowana zostaa bardzo poowicznie, a zaprezentowany sposo b przedstawienia badan jest bardzo nieprecyzyjny. R. Peterhof jednakz e daje w swoim teks cie ogo lny obraz Wielkopolski jako regionu pozytywnie postrzeganego cego wiele cech pozytywprzez inwestoro w niemieckich i niemiecko-polskich, prezentuja nych na przyszos c . W konkluzji nalez y stwierdzic , z e poziom recenzowanych artykuo w zaro wno pod dem koncepcyjnym, jak i merytorycznym jest zro wzgle z nicowany, co nie jest zaskoczeniem s w tego typu publikacjach. Cze c artykuo w ma charakter zbliz ony do raporto w (np. Gras , w przewadze opisy Peterhoff, Mauszyn ska), innym brak tez problemowych i stanowia cej rzeczywistos kszos minionej lub biez a ci, jednakz e bez stawiania wniosko w. W wie ci okres artykuo w wyczuwa sie lony schemat opisu danego zjawiska, tj. sytuacja dawniej, czyli pnie opis charakteryzuja cy zagadnienie po transforw okresie gospodarki planowej, naste pieniem Polski do UE i wreszcie dwa lata po akcesji (np. Kalka, macji, tj. okres przed przysta dem je zyka naukowego artykuy zbioru sa niero Budnikowski, Romiszewska). Pod wzgle wne pne, ogo dowe, zachowuja ce jednak cel go jedne bardzo przyste lne i pogla wny publikacji, zykiem stay sie bardzo teoretycznymi wykadami obranej inne pisane dos c trudnym je sa tu moz problematyki (np. Barczyk, Schller, Leipold, Wentzel). Przyczyna e tumaczenia zyka niemieckiego, kto dobre, lecz w wielu miejscach, w zakresie teksto w z je re generalnie sa wyraz eniowym, nieprecyzyjne. cych ro Recenzowany zbio r opracowan prezentuja z ne podejs cia tematyczne do procesu gospodarki Polski do wymogo dostosowywania sie w czonkostwa w Unii Europejskiej i spo pozycje Instytutu Zachodniego, obejmuja ca wiele istotnych stanowi wartos ciowa jna z zainteresuje szerszy kra g odbiorco zagadnien zawartych w jednej ksia ce. Z pewnos cia w, cych sie problematyka europejska . Pewna szkoda dla caos w tym takz e studento w zajmuja ci cych bardzo waz jest brak w zbiorze opracowan dotycza nej dla procesu akcesji problematyki cej postrzegania UE i jej spoecznej i socjologicznej, a takz e politologicznej dotycza gi spoeczne. Wydaje sie , z cy akceptacji przez ro z ne kre e dopenioby to w sposo b interesuja przedstawienie skomplikowanego dla Polski i trudnego jednak procesu wchodzenia naszego kraju w struktury Unii, o czym dowodnie s wiadczy takz e omo wiona praca. Jo zef W. Komorowski

Oceny i omo wienia ANDRZEJ SAKSON

237

(red.): Ziemie OdzyskaneZiemie Zachodnie i Po nocne 1945-2005. 60 lat w granicach pan stwa polskiego, Poznan 2006, 429 ss. ; 2 nlb.
da zajmowac zachodnimi i po Dopo ki badacze be sie nocnymi ziemiami wspo czesnej cym na odre bne traktowanie, a pisanie o Ziemiach ZachodPolski jako obszarem zasuguja dzie polemiki, dopo one atrakcyjnym nich i Po nocnych Polski wyzwalac be ty pozostana zkowym do poznawczo tematem. Kiedys Ziemie Zachodnie i Po nocne byy tematem obowia cia dla przedstawicieli nauk spoecznych, a ramy rozwaz podje an wyznaczaa ideologia, ge rocznice powrotu do macierzy. Dzisiaj w imie odwrotu od piastowskiej w tym okra s cych o Ziemiach Zachodnich i Po i ojczyz nianej ideologii, cze c pisza nocnych oraz ich mniej lub bardziej s mieszkan cach, staje sie wiadomie uczestnikami nowej ideologii, skoncentrowanej na hasach otwartos ci, europejskos ci i polsko-niemieckiej wspo lnocie cy o Ziemiach Zachodnich i Po loso w. Kiedys pisza nocnych dostrzegali tam gospodarcze ludnos sukcesy i integracje ci, a ezopowym tekstem jedynie sygnalizowano problemy. Dzis wielu autoro w postrzega dzieje Ziem Zachodnich i Po nocnych oraz losy ich mieszkan co w krzywd, nieudacznictwa, przemocy i chaosu. Przypomnienie tych fakto jako sekwencje w skania do konfrontacji prac dawnych i nowych, do weryfikacji z ro de i poprawnos ci proceso w eksplanacyjnych, przede wszystkim zas do obiektywnej oceny przeszos ci i czaso w wspo czesnych. Niekiedy odmiennos c ocen wynika z przyczyn pozaideologicznych, z prefepowania badawczego, z uprzywilejowania pewnych teorii kosztem rowanego sposobu poste innych (integracja versus dezintegracja), z czasu lub miejsca badan . Wymienione tu kwestie byy juz wczes niej obecne w dyskusji zainicjowanej przez s rodowisko poznan skie na amach du Zachodniego, pod tytuem Czy i jak badac Przegla Ziemie Zachodnie i Po nocne zuje nieomal do wszystkiego, co i jak do tej pory Polski? Recenzowany tom nawia o Ziemiach Zachodnich i Po nocnych napisano, z pooz eniem nacisku na nowe mys lenie da cych wielokrotnie (nowomys lenie?) o procesach, ludziach i problemach badawczych be cioleciach. Ale taka to juz przedmiotem analiz w poprzednich dziesie funkcja wydawnictw pisanych dla us wietnienia lub tylko przypomnienia jubileuszu. Autorzy tomu skoncentrowali uwage na ziemiach pomorsko-wielkopolskich, co wynika zapewne z faktu, z swoja e z konferencji zorganizowanej w 2005 r. w Supsku, przy publikowane materiay pochodza rodkowego, Akademii Pomorskiej oraz Instytutu Zachodwspo pracy Muzeum Pomorza S niego z Poznania. redaktorami prac zbiorowych przy ustanawianiu kolejnos Ro z ne motywy kieruja ci dla teksto w. W przypadku omawianego tomu jego redaktor nieprzypadkowo postawi na teksty te przez tych autoro Janusza Jasin skiego i Zbigniewa Mazura. Kwestie i problemy podje w podstawowe znaczenie dla wa tko posiadaja w podnoszonych przez pozostaych uczestniko w konferencji i tomu, jak tez w ogo le dla dawnego i dzisiejszego polsko-niemieckiego dyskursu. Podkres lam juz w tym miejscu znaczenie rozwaz an o Ziemiach Odzyskanych i o legitymizaczeniu NRD cji ich przynalez nos ci w perspektywie polsko-niemieckich stosunko w po przya pieniu Polski do Unii do RFN, czyli po nowym zjednoczeniu Niemiec i po przysta w tych samych Europejskiej, kiedy to oba pan stwa Niemcy i Polska uczestnicza ponadnarodowych strukturach, co wyzwala tak poz ytki, jak i negatywne konsekwencje. Wspomniane juz wczes niej teksty Kwestia poje cia Ziemie Odzyskane J. Jasin skiego i O legitymizowaniu przynalez nos ci Ziem Zachodnich i Po nocnych do Polski Z. Mazura

238

Oceny i omo wienia

osobnej uwagi i szerszego omo wymagaja wienia, bo ich przedmiot, przemys lenia i wnioski sie w cay powojenny dyskurs o stosunkach polsko-niemieckich, w tym szczego wpisuja lnie polsko-niemieckiego sa siedztwa dzis przez polskich i niemieckich w kwestie , podejmowana cze stotliwos . autoro w z duz a cia od publicystyki, mity od fakto Chwaa J. Jasin skiemu, z e umie rozro z niac nauke w, zaniom, z nas ladownictwo od racji stanu, z e nie ulega prostym modnym rozwia e pozostaje i argumenty na sprawiedliwy w ocenach i zmierza do prawdy. Oto z J. Jasin ski ma odwage nazwy Ziemie Odzyskane, pisanej coraz cze s obrone ciej jako tzw. Ziemie Odzyskane lub gi medialne, ale tez w cudzysowie, zwykle przez obrotowe elity III RP i pote niestety przez naukowco w, kto rym bliz sza jest poprawnos c polityczna niz poznanie. J. Jasin ski jest historycznej s s wiadom problemo w z kwestia cisos ci dla nazwy Ziemie Odzyskane, ale dowa, tak samo jak Prusy Poudniowe czy podkres la, z e Ziemie Odzyskane to nazwa urze przez polskich i niemieckich badaczy pisane bez tzw. i bez Galicja. A nazwy te sa cudzysowia. A jes li nie Ziemie Odzyskane, to co? Polskie Niemcy Wschodnie, bo taka moz na nazwe na odnalez c u Hartmuta Boockmanna? Ponadto J. Jasin ski zwraca uwage znaczenie kwestionowanej nazwy Ziemie Odzyskane dla polskich osadniko w. Ziemie Odzyskane sprzyjay integracji, co stwierdzi tez Gregor Thum, autor monumentalnej monografii Die fremde Stadt. Breslau 1945, o niemieckim Breslau i polskim Wrocawiu. uwage zasuguje krytyczne spojrzenie na olsztyn Na osobna skie s rodowisko kulturalno-naukowe, w tym na uczestniko w Wspo lnoty Kulturowej Borussia. Autor pisze cie Hymnu Warmin o wielkiej modzie na niemieckos c , nawet o pomysach na usunie skiego czyc innych z olsztyn skiego ratusza. To juz osobne zagadnienie, kto re moz na a z sytuacja w tym miejscu o dziaalnos miast na Ziemiach Odzyskanych. Przypomne ci szczecin skich s rodowisk opiniotwo rczych na rzecz rekonstrukcji pomnika german skiej bogini Sediny, tnieniu dokonan o upamie niemieckich burmistrzo w niemieckiego Stettina. Jak sygnalizuje dzie Politycznym szczecin w gdan skim Przegla ski historyk Wojciech Lizak, moz e to byc wynikiem komplekso w, bo Szczecin, w odro z nieniu od Wrocawia i Gdan ska, zalao po 1945 r. chopskie morze. dzy Polakami a Niemcami, Ro wnie duz y wkad do rozprawiania o stosunkach mie siedztwie wnosi tekst Z. Mazura. Autor przypomina losy zoz o niemiecko-polskim sa onego gnie tego w czasie legitymizowania, z i rozcia eby pokazac , jak nowe paradygmaty, przej dzis mowane od Niemco w, prowadza do deligitymizacji przynalez nos ci tych ziem. Z. Mazur nie ideologizuje, nie rozwija legend, wychodzi poza spo r o znaczenie historycznego i etnicznego w ustanawianiu granic. Niemcy musiay oddac tereny kojarzone z Ziemiami Zachodnimi i Po nocnymi, bo wymagao tego bezpieczen stwo Polski i dos wiadczenia II mocarstw, podje ta w Poczdamie, wojny s wiatowej. Nowy przebieg granic jest decyzja w ukadzie 2;4 przed zjednoczeniem Niemiec i w traktacie granicznym. Te potwierdzona cia zderza Z. Mazur z konsekwencjami transfero historyczne rozstrzygnie w ludnos ciowych wype dzonych trafiaja cych dzis i z dziaalnos cia w sedno europejskich wartos ci. Powraca dzony, czy wype dzony. Sie gaja cych do Poczdamu obowia zuje tym samym sprawa wype z cy w transferach to wysiedlen trzymanie sie ro de, dlatego Niemcy uczestnicza cy lub dzeni. Uczestnicy transferu i ich zste pni maja prawo nazwac przesiedlen cy, a nie wype ten le dzieje wype dzonymi. Z proces po swojemu, z wasnej perspektywy i dlatego dla siebie sa natomiast dla poznania, jes za wszelka cene sie li postkomunistyczni mys liciele poszukuja czy, takz prawdy historycznej. Tak stao sie z wype dzonymi, kto tego co a e za cene rzy kszych polskoje zycznych mediach stali sie w poowie lat 90. wype dzonymi. w najwie

Oceny i omo wienia

239

cie niemieckiego paradygmatu w przedstawianiu historii posiada praktyczne konsekPrzyje wencje, czego w swej z arliwos ci nie dostrzegli polscy nas ladowcy. Mianowicie wysiedlen cy cych nas Ziem Zachodnich i Po z dawnych Niemiec Wschodnich, czyli z interesuja nocnych, dzonych, podnosza dzis odszkodowan uznani za wype kwestie za utracone mienie i oskarz aja dzen tymi w wyniku Polako w o dokonanie wype , kto re wszak byy wysiedleniami podje decyzji trzech mocarstw. Jak zauwaz a Z. Mazur kwestie odszkodowan i odpowiedzialnos ci w ten sposo na spoecznos ce na za wysiedlenie wracaja b do Polako w, oddziauja ci z yja ich zakorzenienie i destabilizuja . Refleksja Ziemiach Zachodnich i Po nocnych, podwaz aja cie pewnych wydarzen z autora dowodzi, z e wyje z kontekstu historycznego i da enie do uniwersalnej perspektywy w rekonstrukcji przeszos ci sytuuje na tych samych miejscach sprawco w i ofiary, ustanawia warunki do deligitymizacji przynalez nos ci ziem na Ziemiach Zachodnich i Po nocnych do obecnych polskich was cicieli. zaniu do zasadniczych kwestii, z tym, z W nawia e waz nych juz tylko w relacjach trzpolskich, nalez wewna y postrzegac rozwaz ania Marii Tomczak Obraz osadniko w w prasie i publicystyce polskiej. Autorka zderza obraz polskich mieszkan co w Ziem Odzyskanych na zku podstawie ro z nych ideowo perspektyw, kreowanych przez s rodowiska Polskiego Zwia gaja c do wielu z Zachodniego i Wspo lnoty Kulturowej Borussia. W teks cie tym, sie ro de, sformuowano tez wiele waz nych pytan o status, o uprzywilejowanie versus upos ledzenie puja cych grup ludnos naste ci: repatrianto w, reemigranto w, autochtono w i osadniko w z centralnej Polski. To bardzo waz ne zagadnienie, bowiem dotychczas sabo zostao rozpoznane spoeczen stawanie sie stwa Ziem Zachodnich i Po nocnych. W ro z nych publikacjach, od wielu lat, przywoywano dane w sprawie kierunko w migracji, przedstawiano charakterystyke migranto autochtoniczna , bardzo oszcze dspoeczno-demograficzna w i problemy z ludnos cia dzy poszczego nie natomiast byy przedstawiane codzienne stosunki pomie lnymi grupami ludnos ci na nowych polskich terytoriach. Tym samym autorka wskazuje temat dla nowego moz projektu badawczego, do realizacji kto rego jak mys le na wykorzystac bogate zasoby dowych i dokumento dokumento w urze w osobistych. Wiele pytan wyzwala tekst Adama Makowskiego Ziemie Zachodnie i Po nocne w polityce d tez ocene . Co gospodarczej Polski w latach 1945-1960, sta trudno o jego jednoznaczna kon prawda autor przytacza argumenty za zasadnos cia cowej cezury, stanowionej przez ciolecie 1960 r., ale nie zmienia to faktu, z e taka cezura fragmentaryzuje szes c dziesie na okresie wybranym przez autora. Tom natomiast obejmuje lata i koncentruje uwage tpliwos cej. Rozwaz 1945-2005, co wyraz nie zapisano w tytule pracy. Wa ci jest wie ania ciolecia Polski Ludowej bezsprzecznie jednym otwiera ocena w bilansie czterdziestopie z najwaz niejszych jej sukceso w byo zagospodarowanie Ziem Zachodnich i Po nocnych (s. 59). Tymczasem na kolejnych stronach autor dowodzi, z e Ziemie Zachodnie i Po nocne byy traktowane po macoszemu, niszczay tam obiekty przemysowe i substancja mieszce osadniko kaniowa, a tysia w powracao kaz dego roku do swoich siedzib w centralnej Polsce. Z drugiej strony nalez y przyznac , z e A. Makowski jest konsekwentny w rzeczowej rekonstrukcji polityki o wczesnego pan stwa wobec terytorio w wyro z nionych w tytule artykuu. W teks cie powraca jednak sprawa formuowania wniosko w na wiwat, bo w zakon czeniu artykuu autor stwierdza, z e ponowne odkrycie i fascynacja Polako w kresami tych (s. 78). zachodnimi po przeomie paz dziernikowym trwaa do kon ca lat szes c dziesia , z Jednak taka ocena nie znajduje potwierdzenia w prezentowanych faktach, bo okazuje sie e te z Ziemie Zachodnie nie zostay obje adnymi preferencjami, z e zadekretowano ich integracje kraju, z z reszta e ustawaa dziaalnos c waz nych dla sprawy instytucji z Towarzystwem

240

Oceny i omo wienia

Rozwoju Ziem Zachodnich na czele, a tereny te w poro wnaniu z centrum kraju charakteryzowa niedorozwo j. tos wyro najobszerniejszy w tomie tekst Stanisawa Wierzchosawskiego Obje cia z nia sie Ludnos c Ziem Zachodnich i Po nocnych w wietle s Narodowego Spisu Powszechnego 2002. cej niz tylko prezentacje wyniko pie, Autor zadba o wie sama w spisu, bo jak zaznacza na wste przeobraz przedmiotem jego rozwaz an sa enia demograficzne ludnos ci Ziem Zachodnich c z danych statystycznych, w tym z poprzednich spiso i Po nocnych. Korzystaja w, autor zmierza do poro wnan i wniosko w w sprawie stanu zaludnienia, struktury demograficznej, puja z uwzgle dnieniem struktury spoeczno-zawodowej i ksztatu rodziny. Poro wnania naste czasu i przestrzeni, to jest aspektu historycznego i terytorialnego. Poro wnania umoz liwiy c do sformuowanie wielu wniosko w o zro z nicowanej atrakcyjnos ci poznawczej. Zmierzaja potknie c syntezy S. Wierzchosawski nie ustrzeg sie w sprawach bardziej szczego owych, ale tu brak precyzji w sprawie waz nych dla peni obrazu przemian ludnos ciowych. Zasygnalizuje cie dorobku wielu autoro liczby ludnos ci niemieckiej w kon cu wojny (s. 82-83), pominie w z innego jubileuszowego tomu Demografia i spo eczen stwo Ziem Zachodnich i Po nocnych 1945-1995, kontrowersyjny i niewykorzystany w analizach podzia Ziem Zachodnich i Po nocnych na trzy strefy (s. 87-88). Stanisaw Jankowiak w artykule Bilans wyjazdo w Niemco w z Polski w latach 1945-1989 cia w sprawie ilu Niemco zmierza do ostatecznego rozstrzygnie w opus cio swoje miejsce ga do z zamieszkania po zmianie granic. Autor sie ro de archiwalnych i licznych juz przeomu, a to dlatego, bo nie opracowan w tej sprawie, jednak rozwaz ania nie stanowia cej na tych terenach w 1945 r., w chwili nadejs znamy liczby ludnos ci niemieckiej z yja cia frontu. Ponadto wielkos ci w sprawie liczby Niemco w wysiedlonych przez polskie wojsko sie . Gdyby tego mao, wa tpliwos zdecydowanie ro z nia ci przysparza sam S. Jankowiak, bo kwestia w zakon czeniu (s. 154) swoich rozwaz an o wyjazdach Niemco w stwierdza osobna cych (sic!). S. Jankowiak us jest ustalenie narodowos ci oso b wyjez dz aja wiadamia nam, choc cego bilansu wyjazdo nie byo to zasadniczym celem jego rozwaz an , z e satysfakcjonuja w Niemco w z Polski nie uzyskamy nigdy: nie znamy bowiem liczby Niemco w w Polsce (stan cych z Polski w caym okresie Polski maj 1945 r.) ani toz samos ci narodowej oso b wyjez dz aja Ludowej. a Joanna Powojenne migracje, tym razem z perspektywy mikrostrukturalnej, podje Szymoniczek w teks cie Akcja aczenia rodzin na Ziemiach Zachodnich i Po nocnych w latach synteze w kwestii wyro 1950-1959. Takz e i ten artyku stanowi maa z nionej na potrzeby puje na solidnej podstawie z rozwaz an . Prezentacja proceso w migracyjnych naste ro dowej, czenie rodzin byo traktowane instrumentalnie i to przez wszystkich a autorka dowodzi, z e a . Tekst skania do refleksji trzech aktoro w, to znaczy przez oba pan stwa niemieckie i Polske dzieje, z du na swoja aktualna pozycje , potrafi i pytan . Jak to sie e strona niemiecka, bez wzgle polska ? I pytanie tak ksztatowac zapisy porozumien , umo w i traktato w, z e go ruje nad strona bardzo konkretne: ile oso b przybyo z Niemiec na polskie Ziemie Zachodnie i Po nocne, bo czenia rodzin zakadaa migracje w obie strony, a nie tylko wyjazdy z Polski? akcja a lepowron Sprawozdawczy charakter ma tekst Tomasza S skiego Polskie Pomorze Zachodnie w historiografii Polski Ludowej i NRD stan badan i postulaty badawcze. Podkres lenie puje w opozycji do two ga do sprawozdawczos ci nie naste rczos ci czy oryginalnos ci. Autor sie opracowan ro z nych os rodko w, przygotowanych w czasach socjalistycznych i po zmianach ustrojowych, przedstawia dokonania i zaniedbania, wskazuje na dawne i obecne priorytety, dowodzi wpywu polityki na preferowanie pewnych temato w a pomijanie innych, wreszcie

Oceny i omo wienia

241

puja c do ogo formuuje postulaty do badan na dzis . Przyste lnej oceny artykuu stwierdzam, z e za sabo zostay wyeksponowane postulaty. Autor trafnie oceni i scharakteryzowa pokaz ny dorobek obu historiografii w sprawie Pomorza Zachodniego, wskaza jego liczne konteksty i ograniczenia, jednak postulaty potraktowa po macoszemu, chyba z e uznamy, z e s cze c z nich zostaa wyraz ona implicite, a ich werbalizacja jest juz zadaniem dla czytelniko w. cy uwaz Za wielce interesuja am tekst Zenona Romanowa Pamie c historyczna mieszkan co w Ziem Zachodnich i Po nocnych w latach 1945-1989 na przyk adzie Pomorza tak zapewne dlatego, bo autor sie gna do mniej znanych z Zachodniego. Dzieje sie ro de niz cy z materiao korzystaja w ilos ciowych. Z. Romanow opar swoje rozwaz ania na materiaach tnikach pisanych przez mieszkan biograficznych, przede wszystkim na pamie co w Pomorza ci historycznej rodzimych Pomorzan Zachodniego. Autor trafnie rekonstruuje losy pamie ci i moz i przybyszo w, bo tres ci tej pamie liwos ci jej publicznej prezentacji byy uzalez nione od dyrektyw formuowanych przez polityko w. Autor, nie bez podstaw, jest krytyczny wobec ci eksponowanych w kolejnych okresach Polski Ludowej, ale w zakon zasobo w pamie czeniu tekstu (s. 217) dowodzi swoich kompetencji i kontroli nad postawionym problemem, bo ci nie byoby integracji. Moz stwierdza, z e bez tej pamie na nawet zasadnie domniemywac , z e gdyby nie opowies ci o prastarych polskich ziemiach, gdyby nie piastowskie fakty i mity, to cej osadniko jeszcze wie w po konfrontacji z obcym krajobrazem kulturowym powracaoby do swoich stron rodzinnych. sie losami Kaszubo cych w granicach II RP Cezary Obracht-Prondzyn ski zaja w z yja i III Rzeszy Kaszubi ziem dawnych i nowych bilans z perspektywy szesc dziesie udziau w migracjach z ziem ciolecia. Losy Kaszubo w zostay przedstawione za sprawa dawnych na nowe, ale tez z ziem nowych do Niemiec. W rozwaz aniach wyraz nie zostay wyakcentowane dwa procesy: dezintegracji i integracji w spoecznos ciach kaszubskich. Kaz dy z tych proceso w mia swoje dobre czasy i udzia w kaz dym z nich jest do policzenia, przytaczane dane statystyczne, odzwierciedlaja ce skale migracji i zakres o czym s wiadcza kaszubskich identyfikacji. Szkoda natomiast, z e po macoszemu zostay potraktowane zmiany da ce udziaem Kaszubo ce na ich pooz spoeczne be w lub tylko wpywaja enie, czemu cony jest jedynie rozbudowany akapit ze stron 237-238. Przedstawione tu informacje pos wie nowych oraz o zaniku niekto rych grup zawodowych, restytucji innych i ksztatowaniu sie rozwinie cia, ale jest to powaz o udziale Kaszubo w we wadzy wymagaja ne wyzwanie ce podje cia osobnych rozwaz wymagaja an . Przemiany spo eczne na Pomorzu ze szczego lnym uwzgle dnieniem Tro jmiasta pro ba tkowy tekst Marka Latoszka. Autor z sukcesem zmierza do konkluzji bilansu to wielowa kondycje Tro dnieniem w sprawie wpywu przemian na obecna jmiasta, co czyni z uwzgle aspekto w demograficznych, ekonomicznych i politycznych. Artyku nalez y tez postrzegac analize spoecznos jako s cis le socjologiczna ci i spraw pomorskich. M. Latoszek przywouje gaja c od pocza tko ga po konkurencyjkoncepcje i fakty, sie w XX w. po czasy najnowsze. Sie ne paradygmaty i projekty, przywouje dawne i obecne statystyki, a wszystko w celu peniejszego przedstawienia zoz onych kwestii demograficznych, spoecznych i etnicznych. oparcie na wielu z Dlatego oceny w sprawie statusu i szans Tro jmiasta znajduja ro dach. Na uwage zasuguja sprawy etniczne, dotycza ce m.in. uruchamianej z zewna trz nieche ci osobna Kresowiako w wobec Kaszubo w, ale tez idei rozpraszania repatrianto w, co wskazuje, z e komunis ci rozsiedlali nie tylko uznanych za obcych (Ukrain cy), ale byli tez gotowi do bokie przez rozsiedlania Polako w i to was nie za ich ge ywanie polskos ci.
d Zachodni 2008, nr 3 16 Przegla

242

Oceny i omo wienia

Odzyskiwanie Ziem Odzyskanych przemiany toz samos ci lokalnej i regionalnej mieszkan co w Ziem Zachodnich i Po nocnych a rewindykacyjne postulaty niemieckich s rodowisk ziomkowskich taki tytu nosi tekst Andrzeja Saksona i nie ma tu z adnej gry so w. z czasem odzyskiwane przez samych mieszkan Ziemie Odzyskane kiedys dla Polski sa co w, silne wie zi lokalne i regionalne. Rozwaz o czym s wiadcza aniami i wynikami badan (przede we wspo wszystkim wasnych) A. Sakson wpisuje sie czesny dyskurs o stosunkach polzi lokalne i terytorialne sa etapami dla sko-niemieckich i europejskich. Wszak dla autora wie zaistnienia bardziej zoz onych wspo lnot, w tym wspo lnoty narodowej, a patriotyzm lokalny patriotyzmu w tradycyjnym znaczeniu. Autor podja tez czy regionalny nie ograniczaja wasnos kwestie ci na Ziemiach Zachodnich i Po nocnych, co uczyni z perspektywy oczekiwan niemieckich organizacji ziomkowskich i z perspektywy obecnych mieszkan co w laska, Pomorza, Warmii i Mazur. Wyniki badan byego niemieckiego Wschodu, czyli S nowe obszary zainteresowan do formuowania pytan wyzwalaja i skaniaja . Czemu na puja w wie kszym stopniu ws przykad obawy o wykup ziemi wyste ro d mieszkan co w Polski centralnej niz na Ziemiach Odzyskanych? Ryszarda Formuszewicz napisaa tekst Specyfika wspo pracy zagranicznej samorzadu terytorialnego na Ziemiach Zachodnich i Po nocnych. Juz sama tematyka uprzywilejowuje , bo wspo do c kaz autorke praca samorza w to zjawisko nowe, a wie da rzetelna prezentacja stanowi istotny przyczynek w eksploracji nowego obszaru. R. Formuszewicz wysza poza analize zjawiska. formy sprawozdawczo-narracyjne i przedstawia spoeczno-polityczna du terytorialnego na Ziemiach Zachodnich i Po Wspo praca zagraniczna samorza nocnych to sto w ogo przede wszystkim wspo praca z partnerami niemieckimi. Pos rednikami, a cze le byli niemieccy mieszkan inicjatorami tej wspo pracy sa cy, po z ni wysiedlen cy i mniejszos c niemiecka. Autorka przedstawia dwie odmienne formuy wspo pracy: dwustronna (polski d) i tro d plus ziomkowie). W praki niemiecki samorza jstronna (polski i niemiecki samorza puja tez dzy polskim samorza dem i organizacja tyce wyste przypadki wspo pracy pomie . Wiele miejsca pos ca celom osia ganym przez poszczego ziomkowska wie lne strony wspo cej ideologii. Dlatego tez pracy, a jej dociekliwos c wykracza poza ramy dominuja w pod pozwala sumowaniu rozwaz an stwierdza, z e wspo lnota dziaan kojarzona ze wspo praca kaz dej ze stron realizowac wasne cele, nawet rozbiez ne i to kosztem partnera. Problem nazewnictwa na Ziemiach Zachodnich i Po nocnych w wietle s ustawy o mniejszos ciach narodowych i etnicznych to temat rozwaz an Marii Wagin skiej-Marzec. Autorka o mniejszos rekonstruuje wieloletnie prace nad Ustawa ciach narodowych i etnicznych oraz zyku regionalnym. Co dotyczy samej chronologii w procesie przygotowania i procedowao je gnie ty. Moz tpliwos nia ustawy to cel zosta osia na natomiast zgaszac wa ci, w jakim stopniu dnia zoz cy przyje cie ustawy? autorka uwzgle ony kontekst spoeczno-historyczny blokuja swo tek nie w komunizmie, ale w postawach Obawy wobec mniejszos ci maja j pocza i dziaaniach mniejszos ci skierowanych przeciwko pan stwu polskiemu, szczego lnie w latach z 1939-1945. Moz na domniemywac , z e tekst napisany zosta z perspektywy da en mniejszos ci zuje do Schlesisches Wochenblatt), gdy do polskiej prasy niemieckiej (28 przypiso w nawia cej opinie przeciwne autorka sie ga dwukrotnie Nasz Dziennik. A przeciez wyraz aja wiele tygodniko w Polsce ukazuje sie w o orientacji tradycyjnie patriotycznej, kto re w ro z nym okresie publikoway teksty krytyczne wobec ustawy. Jednostronnos c z ro de znajduje odzwierciedlenie w konstrukcji artykuu i zaamaniu logiki wykadu. Z zasadniczych rozwaz an wynika bowiem, z e ustawa blokowana i kwestionowana przez s rodowiska tne mniejszos sukcesem si poste pu i s nieche ciom okazaa sie rodowisk proeuropejskich.

Oceny i omo wienia

243

na moz pienia wielu konflikto Tymczasem wnioski (s. 341-342) wskazuja liwos c wysta w dzy mniejszos a wie kszos , wyzwolonych was mie cia cia nie zapisami ustawy. Do wielu uwag krytycznych skania tekst Macieja Hajgera Przekszta cenia narodowos ciowe na Ziemiach Zachodnich i Po nocnych w latach 1945-1956 pro ba bilansu. Przy wydawac pobiez nej lekturze moz e sie , z e artyku spenia oczekiwania poznawcze, a tres c cie tytuu. Jednak, jak moz stanowi was ciwe rozwinie na domniemywac i takie jest moje zna. Artyku pos cony jest wraz enie M. Hajger pisze o czym chce i na czym najlepiej sie wie autor wyraz polonizacji Ziem Zachodnich i Po nocnych, co zreszta a w wielu miejscach (s. 343,346,355). Tymczasem po macoszemu potraktowa on podstawowe zasoby ludnos ce o istocie przemian narodowos ciowe, decyduja ciowych, to jest wysiedlen co w z dawnych ca im niespena ziem polskich na Wschodzie i przesiedlen co w z Polski centralnej. Pos wie koncentruje na losach grup co prawda obecnych na Ziemiach dwie strony, a uwage ydach, Zachodnich i Po nocnych, ale wielokrotnie mniej licznych, to jest na Ukrain cach i Z dniaja c wa tki pos cone Grekom, kto rzy i tak masowo wyjez dz ali do Izraela. Uwzgle wie Cyganom, a w mniejszym stopniu innym grupom moz na dociekac , co jest faktycznie sednem one przeksztacen analiz. Dotycza narodowos ciowych na Ziemiach Zachodnich i Po nocnych, czy moz e obecnos ci mniejszos ci narodowych na tym obszarze? M. Hajger nie potraktowa repatrianto w ani przesiedlen co w w sposo b odpowiedni do ich udziau na Ziemiach gna do analiz Kazimierza Piesowicza w sprawie rucho Odzyskanych, nie sie w ludnos ciowych tematu, pokazanie przebiegu po II wojnie s wiatowej, co umoz liwioby peniejsza realizacje conych i kierunko w polonizacji na bazie rucho w migracyjnych. W przypadku analiz pos wie c tu jedynie, z mniejszos ciom moz na wytkna brak rzetelnos ci. Zasygnalizuje e bogaty w tres ci ydom (s. 353-353) znalaz odniesienie do tekstu Aliny Caej, Mniejszos cony Z akapit pos wie c w zredagowanym przeze mnie z ydowska. Tekst ten wedug przypisu 28 miaby znajdowac sie tomie Mniejszos ci narodowe w Polsce, na s. 246. Wymieniony tu tom rzeczywis cie ukaza , jednak nie ma w nim tekstu A. Caej ani s. 246, bo ma obje tos sie c 210 s. Tekst Marzeny Giedrojc Toz samos c regionalna mieszkan co w Pomorza Zachodniego uwage , juz zasuguje na osobna choc by dlatego, bo autorka podejmuje sprawy wspo czesne. kwestie historyczne z powojennymi Choc we wprowadzeniu do tematu znalazy sie ganie do przeszos transferami na czele, to sie ci nie jest celem samym w sobie. Przeszos c jest regionalna i toz waz na o tyle, o ile pozwala zrozumiec kwestie samos c mieszkan co w Pomorza puje na gruncie Zachodniego. Rozstrzygniecie w sprawie toz samos ci regionalnej naste oryginalnych badan wasnych autorki. W s wietle preferowanych interpretacji i proceso w , bo tak wynika z badan eksplanacyjnych toz samos c regionalna dopiero ksztatuje sie (s. 377) konkluzje autorki. Na uwage zasuguje wiele szczego i takie sa owych wyniko w w sprawie wysokiej identyfikacji z regionem, na przykad ws ro d rolniko w (co naturalne, bo wedle na Ziemiach Odzyskanych), ale tez dawnych pomyso w, to oni mieli zakorzenic sie , co odzwierciedla ducha dzisiejszych czaso w ws ro d pracowniko w handlu i usug, kto rzy za wolnego rynku kreuja obszar swych wpywo przestrzen sprawa w i wspo lnotowa . Tekst rodkowego. Jak to dzis do Pomorza S wyzwala tez pytanie i polemiki, kto re ogranicze zi regionalnej w modzie, autorka gani komunisto w za 49 wojewo dztw, kto re nie sprzyjay wie s z mieszkan (s. 364-365), gdy w kon cowej cze ci rozwaz an solidaryzuje sie cami koszalin s rodkowe, co zas kiego, kto rym zabrano wojewo dztwo i Pomorze S najistotniejsze zerwano zi i ksztatuja ca sie toz . juz zaistniae wie samos c regionalna cone sa mniejszos Dwa ostatnie teksty pos wie ciom narodowym. Roman Drozd jest autorem artykuu Spo ecznos c ukrain ska na ziemiach zachodnich i po nocnych Polski
16*

244

Oceny i omo wienia

dnieniem perspektywy w latach 1947-2005. Losy Ukrain co w zostay naszkicowane z uwzgle historycznej i problemowej. Przedstawiono waz ne dla mniejszos ci sfery z ycia spoecznego: gnowanie je zyka i szkolnictwo, z piele ycie kulturalne, czasopis miennictwo, z ycie religijne, to natomiast aktywnos obecnos c w mediach i z yciu publicznym. Pominie c obywatelska dowych w Polsce. R. Drozd Ukrain co w w kolejnych wyborach parlamentarnych i samorza ce o losie mniejszos trafnie dostrzeg mechanizmy decyduja ci ukrain skiej (i innych mniejszoksza sie zakres swobo s ci moje Z. K.) w powojennej Polsce. Jes li zwie d obywatelskich, to kszos zyskiwali wszyscy mniejszos ci narodowe i polska wie c . Jes li triumfowa polityczny zamordyzm, to przes ladowano za ukrain skos c i za polskos c , a do os rodko w odosobnienia czy pracy przymusowej obok Ukrain co w i Polako w byli kierowani tez inni, na przykad Niemcy. z autorem. Mianowicie na s. 387 stwierdza on, z W jednej sprawie nie zgadzam sie e niejako Senatu RP w sprawie Akcji Wisa, Rada Najwyz w odpowiedzi na uchwae sza USRR pia zbrodnie rez pote imu stalinowskiego popenione na Polkach. Nie dostrzegam tu z adnego d parytetu, bo to nie rez im stalinowski, ale UPA organizowaa rzezie na Woyniu! Przegla stosunko w polsko-ukrain skich wien czy stwierdzenie, z e pomaran czowa rewolucja staa sie ro przeomem w relacjach polsko-ukrain skich. To prawda, choc skutki tego przeomu sa z ne, czasem odmiennie oceniane. Pawe Popielin ski w teks cie Sytuacja mniejszos ci niemieckiej na Ziemiach Zachodnich sie losami obywateli III Rzeszy i ich zste pnymi, kto i Po nocnych zaja rzy znalez li sie w nowych granicach powojennej Polski. Moje uprzywilejowanie dla terminu obywatele sie etnicznymi Niemcami, polska ludnos rodzima wynika z faktu, z e P. Popielin ski zaja cia i spo z nionymi wysiedlen cami, a z innej jeszcze perspektywy Niemcami w Polsce mniejszos niemiecka we wspo (przewidzianymi do wysiedlenia) i zorganizowana cia czesnej ce sie Polsce. Artyku ma wyraz nie charakter sprawozdawczy, autor rekonstruuje zmieniaja zuje do wielu dziedzin aktywnos c pooz enie i nawia ci spoecznej Niemco w. Sprawozdaja badania innych autor z sukcesem zabiega o jasnos c prezentacji i spo jnos c maej syntezy. Szkoda natomiast, z e nie jest konsekwentny w korzystaniu z przypiso w. Jes li jeszcze moz na charakterystyke udziau mniejszos zaakceptowac bezz ro dowa ci niemieckiej w wyborach obwieszczenia komisji wyborczych w sprawie wyniko (s. 426), bo zawsze istnieja w, to brak zgody na mechaniczne powtarzanie informacji, z e stowarzyszenia mniejszos ci niemieckiej tych informacji takz powstay w Lublinie czy Tarnowie (s. 415), bo nie dokumentuja e i poprzednicy Popielin skiego. Brak tez zgody na stwierdzenie, z e do 1989 r. wadze polskie ukryway obecnos c mniejszos ci niemieckiej (s. 429). Kto w takim razie organizowa sie i dziaa w Niemieckim Towarzystwie Spoeczno-Kulturalnym, zaoz onym juz w 1957 r.? w dotychczasowe W podsumowaniu stwierdzam: recenzowany tom pynnie wpisuje sie podnoszone wczes poznanie Ziem Zachodnich i Po nocnych. Jego autorzy rozwijaja niej dz jak sami deklaruja do bilansu czy pro problemy ba zmierzaja by syntezy. Ws ro d tych temato kwestie o zasadniczym znaczeniu, jak samo poje cie Ziem Odzyspodje w sa kanych, czy legitymizacja przynalez nos ci tych ziem do Polski jako Ziem Zachodnich ce sie w pisaniu i Po nocnych. W zbiorze podniesione tez zostay tematy od lat przewijaja o spoeczen stwie Ziem Zachodnich i Po nocnych, jak transfery ludnos ciowe, rozwijane tu na cych Niemco czenia rodzin. Wreszcie sa liczne przykadach osadniko w, migruja w i akcji a nowe tematy, wyzwolone zmienionymi realiami ustrojowymi i charakterem stosunko w w tym miejscu ksztatowanie sie regionalnej toz polsko-niemieckich dzis . Wymienie samos ci, zagraniczna na poziomie komunalnym, podwo wspo prace jne nazewnictwo, czy spory cia od dawna podnoszonych o wasnos c . Szczego lnie te nowe tematy oraz pro by zamknie

Oceny i omo wienia

245

, z ciolecia stanowiy was podkwestii przypominaja e jubileuszowe ramy szes c dziesie ciwa dla tych wszystkich, co pisali do tomu, co satysfakcjonuja co opracowali lub przynajniete mniej podnies li pewne zagadnienia. Zbigniew Kurcz

ALIN SKI: O nas bez nas. Historiografia Polski WITOLD MOLIK, HENRYK Z w historiografiach obcoje zycznych, Poznan 2007, 258 ss.
Polako w, Niemco w, Angliko w, Czecho w i przedstawicieli innych narodo w zawsze dza inni. Co o niej wiedza i jak ja w poszczego ciekawio, co na temat ich historii sa lnych ? Polakom nierzadko zarzucano polonocentryzm drastycznie zawe fragmentach oceniaja cy kra g naszych zainteresowan zrobio u nas zdanie o soniu i sprawie polskiej. z aja . Kariere alin ciu wysta pien ciu W. Molik i H. Z ski zebrali w jednym tomie teksty dziesie dziewie kszos zagranicznych historyko w zainteresowanych dziejami Polski. Wie c z nich to badacze cy na swym koncie imponuja cy dorobek. Ksia z bardzo wytrawni, maja ki niekto rych ukazywa w Polsce. Wywoyway z dyskusje . Nalez dzis y sie ywioowa a do kanonu literatury tka staraa sie nie mo przedmiotu. Tym razem jednak caa dziewia wic o wasnym dorobku, tek ten pomijaa. Mo a nawet umys lnie wa wia o stanie wiedzy o historii Polski w krajach, lub gdzie mieszkaja : w Stanach Zjednoczonych, Francji, Niemczech, z kto rych pochodza grzech i Czechach. Polske w tym gronie reprezentuje Rosji, Litwie, Biaorusi, Ukrainie, We cone dziejom Polski w badaMagorzata Willaume. Spod jej pio ra wyszo studium pos wie wzie cia, autora kapitalnej niach Daniela Beauvois, jednego ze wspo autoro w tego przedsie pracy o Tro jkacie ukrain skim. Szlachta, carat i lud na Wo yniu, Podolu i Kijowszczyz nie 1793-1914. z otwiera wprowadzenie dwo Ksia ke ch wspomnianych historyko w W. Molika z UAM alin i H. Z skiego z Akademii Pedagogicznej im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie. ciostronicowy tekst uznac za mistrzowski. Kto ewentualnie nie Ten zaledwie dziesie musze caej pracy moz miaby ochoty ani czasu na lekture e spokojnie poprzestac na nim. To cos zos w rodzaju rozumowanego konspektu caos ci. Zwie c i celnos c uwag tam zawartych gnie cia, gdy pracuje sie w duecie (w podziwu godna. Rzecz specjalnie trudna do osia dodatku: krakowsko-poznan skim). jego artykuu Stany Zjednoczone reprezentuje w tym gronie John J. Kulczycki. Teze dobrze oddaje podtytu: Kro lestwo Nigdzie. O historii Polski stwierdza autor wie sie go nieduz o. Edukacja historyczna w Stanach sprowadza sie wnie do przedmiotu Cywilizacja Zachodu. Polska jest tam niemal nieobecna. Z kolei w rozmaitych studiach nad historia Rosji i Zwia zku Sowieckiego. Co Europy Wschodniej jest zno w przykrywana historia z tego wszystkiego wynosi amerykan ski student? Przekonanie, z e na wscho d od Niemiec tkiem Polski, kto i Woch powstao wiele krajo w, o kto rych nikt nigdy nie sysza, z wyja ra w historii od czasu do czasu. Najwie cej ksia z w USA pojawiaa sie ek o Polsce ukazao sie trwa stan wojenny. Potem byo juz w latach 80., gdy nad Wisa gorzej. W sumie zmienio sie A. Mickiewicz, jakies cone, z niewiele. Tu i tam, incydentalnie pojawia sie zdanie wtra e pod dem ustrojowym przed II wojna s przypominalis wzgle wiatowa my Wochy, polski korytarz

246

Oceny i omo wienia

cej. O z nie mo i niewiele wie adnych kluczowych momentach naszej historii sie wi. Nie ma eby to zmienic konstytucji 3 maja, nie ma powstan , nie ma wojny polsko bolszewickiej. Z konkluduje J. Kulczycki potrzebna jest uparta organiczna praca. Historia Polski zajmuje we Francji nader skromne miejsce takie zdanie otwiera tkach i to wypowiedz wspomnianego juz Daniela Beauvois. W rezultacie pisze on o wyja raczej odlegych: H. Grappin, P. Cazin, A. Martel, J. Fabre znany szerzej ze studio w nad zani z Polska przez maz Stanisawem Augustem. Dalej byliby juz historycy zwia en stwa c mieszane lub o polskich korzeniach. D. Beauvois wymienia tu pie nazwisk. Osobno wspomina o P. Buhlerze, pracowniku francuskiej ambasady w Warszawie, autorze 800-stronicowej historii komunizmu w Polsce wydanej w 1997 r. Za historyka uznac go byoby jednak trudno. Totez D. Beauvois pisze o sieroctwie historii Polski we Francji, choc to was nie jego naukowa dziaalnos c sprawia, z e nie jest ono rozpaczliwe. na warsztat Michael Mller, s Niemcy to przypadek zupenie inny. Tu temat wzia wietny znawca naszych dziejo w kilku przynajmniej stuleci. Gdy spada aktywnos c pokolenia zanych z tradycja Ostforschung jej rozwo niemieckich badaczy historii Polski zwia j nad zagroz Renem wydawa sie ony. Odchodzio wszak pokolenie historyko w urodzonych we cych je zykiem polskim. Czy po wschodnich prowincjach pruskich i od dziecka wadaja wysoka dynamika tych badan K. Zernacku i G. Schrammie utrzyma sie ? Czy modsi badacze pokonac je zykowa ? takie pytania stawiano nad Renem jeszcze do niedawna. zdoaja bariere , z Szybko okazao sie e byy to obawy przedwczesne. Lata 80. i po z niejsze to gwatowny conych historii Polski wielokrotnie przewyz cy odnos hiswzrost publikacji pos wie szaja na nad Sekwana czy Tamiza (nawet jes cznie). I nowe zjawisko: toriografie li potraktowac je a wielu niemieckich historyko w mieszka i pracuje w Polsce, wielu polskich w Niemczech. w obu je zykach. Wzajemne kontakty sa intensywne, a ich liczba i rodzaj trudne Publikuja cia. Najbardziej rozwine y sie badania nad toz terytorialna , etniczna do ogarnie samos cia w pan i kulturowo-religijna stwie polsko-litewskim od s redniowiecza pisze M. Mller i przypomina o monumentalnych studiach Karin Frierdrich i Andreasa Kosserta poconych ogo c toz s wie lnie biora samos ci regionalnej. Zagadnienia konfesjonalizmu na zie nawet o epoce okres miach polskich (niekto rzy mo wia lanej tym mianem) to zno w dziedzina, cy. To samo dotyczy w kto rej dorobek historiografii niemieckiej trzeba uznac za imponuja nowszych syntez historii Polski kro tkich, kro tszych i najkro tszych. Zazdros c po naszej budzic cone stronie moga takie instytucje, jak Centrum Badan Humanistycznych pos wie rodkowo-Wschodniej w Lipsku, czy Centrum Historii Poro historii i kulturze Europy S wnaw w Berlinie. czej z siedziba dem raczej przypomina Francje niz Rosja pod tym wzgle Niemcy. Swietana Falkowicz du problematyki polskiej w opracowaniach rosyjskich od XIX w. z Moskwy dokonaa przegla cznie. Polonofobii pisze koncentrowali sie na wpywie katolicyzmu na polska wa mentalnos c , a nawet ustro j pan stwa. Ale byli i tacy (jak P. awrow), kto rzy w ustroju Rzeczpospolitej widzieli idea demokracji. We wczesnych latach ZSRR na plan pierwszy y sie niewiele warte studia nad polskim ruchem robotniczym i chyba jeszcze wysune sabsze nad polskim socjalizmem. Po II wojnie s wiatowej, w latach 1954-1958 ukazaa sie trzytomowa historia Polski pena jeszcze marksistowsko-leninowsko-stalinowskich dogmato w. Na lepszym poziomie byy badania nad s redniowieczem (Griekow). Od lat 60. historie . Nadal jednak sytuacja ulegaa stopniowo poprawie nawet jes li chodzi o nowsza zyk ezopowy napisaa S. Falkowicz istniay ograniczenia w terminologii i tak zwany je , a wie kszos pomaga uczonym przekazywac czytelnikom prawde c z nich umiaa z niego

Oceny i omo wienia

247

korzystac . Istnienie tajnego porozumienia radziecko-niemieckiego w sprawie Polski z 1939 r. zgodnie ze stanowiskiem radzieckiego kierownictwa, odrzucano. Od czaso w pierestrojki wachlarz problemo w badawczych podejmowanych przez rosyjs rozszerzy. Peniej i z wie ksza bezstronnos przedstawiono kich historyko w znacznie sie cia problem stosunko w polsko-rosyjskich w przededniu i w czasie wojny polsko-bolszewickiej. piono do Wydano zbiory z ro de (Kostiuszko, Czernych, Sawczenko) i odwaz niej przysta cie sie zbadania biaych plam we wzajemnych stosunkach. S. Falkowicz pisze, z e zaje na to, co stao sie losem radzieckich jen co w wojennych po wojnie 1920 r. byo odpowiedzia li w Katyniu. To jeden z tych temato z polskimi jen cami wojennymi, kto rzy zgine w naszej wspo lnej historii, gdzie jak widac do porozumienia nadal daleko. Kro tka historie Polski w 1993 r. okres , jes uje cia. wydana la autorka jako przejs ciowa li chodzi o koncepcje obrona pracy doktorskiej Odnotowuje tez , z e w Kazaniu z kon cem 2003 r. odbya sie W.J. Tumanina: Jerzy Topolski jako historyk, a to oznacza stwierdza z e rosyjskopolski dialog jest kontynuowany. litewska . Jak moz Alvydas Nikzentaitis reprezentuje historiografie na podzielic wspo lna ? zapytuje. Sprawa jest trudna. Przeszos historie c litewsko-polska stwierdza autor musiaa byc rozdzielona chociaz by tylko po to, by w zupenos ci uksztatowa sie cznikach szkolnych za nowoczesny naro d litewski. Dugo, bardzo dugo w litewskich podre litewska uwaz stwa Litewskiego do s historie ano dzieje Wielkiego Ksie mierci Witolda w 1430 r. Dalej byo juz gorzej. Znajdz my Litwino w w historii Litwy rzuci haso akademicka historie Litwy. Walka o niepodlegos A. Sapoka i w 1936 r. wyda pierwsza c w niej w czasach Rzeczpospolitej Obojga Narodo Litwy zaczyna sie w, a unia lubelska po stronie Litwino w jest starciem patrioto w ze zdrajcami. Po II wojnie s wiatowej Litwa znalaza granicach Zwia zku Sowieckiego. Litwini zas cznikach szkolnych nieoczekiwanie sie w podre ws cych z odwiecznym imperializmem niemieckim. W 1960 r. znalez li sie ro d Sowian walcza pola bitwy pod Grunwaldem odwiedzi Nikita Chruszczow. Dzis , gdy oba pan stwa znalazy w Unii Europejskiej jest nieco lepiej, a na dziedzictwo kulturowe Wielkiego Ksie stwa sie coraz bardziej pod ka tem stycznos Litewskiego patrzy sie ci kultur wielu narodo w, nie c z tego ro eliminuja wniez pierwiastka polskiego (sic !!!). Jak bywao z tym w okresie dzywojennym przypomniano cakiem niedawno. Oto litewski attach wojskowy w Pramie bitwy pod Grunwaldem Jana Matejki. Doda do tego taki dze przekaza stronie czeskiej kopie Pan komentarz: Przekazuje stwu obraz znakomitego czeskiego malarza, kto ry przypomina stwie, jakie odniosy nasze narody w przeszos nam o waz nym zwycie ci. a sie biaoruskimi podre cznikami. Pisze ostroz Olga Gorbaczowa zaje nie, z niekto rych dowiedziec fragmento w jej wywodo w niewiele moz na sie , wiele natomiast moz na sie role w biaoruskiej historii odgrywa polityka rosyjska. Tumaczy to domys lic : szczego lna przedstawiania materiau dotycza cego dziejo specyfike w Polski w tym okresie. W najnow dopiero za sprawa Unii szej syntezie Historii Bia orusi (Min sk 2000-2002) Polska pojawia sie cznie negatywna charakterystyka Unii. w Krewie i po raz pierwszy moz e nie jest to wya ciu uznana za realna Unia lubelska co w kaz dym razie ciekawe nie zostaje w tym uje W podre cznikach szkolnych zaraz po informacji o niej naste puja opisy lecz personalna stwa Litewskiego. Natomiast przejawo w polskiej agresji (...) w stosunku do Wielkiego Ksie i katolicyzacje warstw wyz jako proces polonizacje szych na Biaorusi przedstawia sie cy rozwo zako caja j narodowy warstw ludowych. Czytelnika polskiego nie zaskoczy chyba czenie ziem zachodniobiaoruskich do Zwia zku Sowieckiego aktem z 17 informacja, z e przya w tamtejszej historiografii za prawomocne. Stwierdzeniu temu wrzes nia 1939 r. uznaje sie

248

Oceny i omo wienia

opisy kolonialnego stanu gospodarki ziem biaoruskich i upos towarzysza ledzenia polityczcych w Polsce. nego Biaorusino w z yja sie znany lwowski badacz, autor opubObrazem dziejo w Polski na Ukrainie zaja likowanej niedawno ukrain skiej Historii Polski, Leonid Zaszkilniak. Pomin my tu jego zku Sowieckiego przedstawienia sprawy w dawniejszej historiografii w czasach Zwia ce sie od omo historiografii biaoruskiej. Ukrain niewiele ro z nia wionej przed chwila co w integrowano tam z dziejami Rosjan i Rosji, przeciwstawiaja c jednoczes i Ukraine nie dziejom innych narodo w, szczego lnie Polako w. sie na Ukrainie proces zwany W 1991 r. po upadku rez ymu komunistycznego zacza y sie pro narodowym odrodzeniem. W nastroju euforii zacze by rozpaczliwego mitologizowania przeszos ci Ukrainy. W rezultacie na wierzch wyszo to, co przynajmniej kszos i Polako przejs ciowo wyjs c chyba musiao. Wie c historyko w ukrain skich Polske w cznie przez pryzmat dwustronnych stosunko w takim uje ciu widzi wya w. Polacy sa siadem stale usiuja cym podbic c niedobrym sa Ukrain co w lub zagarna ich etniczne czy inna idee przypisuje sie zawsze caej Polsce i wszystkim Polakom. ziemie. Przy czym te trzna historii Ukrainy tez tki jej pan Wewne musi zastanawiac . Pocza stwowos ci w historio bowiem do Ksie stwa Halicko-Woyn grafii ukrain skiej odnosi sie skiego. W VII tomie koncepcje ukrain wydawnictwa Ukraina poprzez wieki (z 1998 r.) spotykamy oryginalna scej sie w czasie kiej rewolucji narodowej XVII w. wzorowanej na niderlandzkiej, zbiegaja i wyprzedzaja cej amerykan i francuska . W ogo z angielska ska le jednak linia zasadniczych podziao w jest jasna: Rosja stoi z boku, po jednej stronie jest ukrain skie pan stwo relacje polityczne. O jakiejs Chmielnickiego, po drugiej szlachecka Polska. Dominuja wspo lnej przestrzeni kulturowej nie ma na razie mowy. z satysfakcja . Imponuje on tylez badaczy, co Tekst L. Zaszkilniaka czyta sie kompetencja wypowiedzi. Nalez c mu wierzyc pod szczeros cia y wie , gdy pisze, z e ostatnimi laty sporo sie dem zmienia. I z szanse w s tym wzgle e wielka wiadomos ci Ukrain co w ma nowy mit: z o pomys lnos ci Polski w przezwycie aniu komunistycznej spus cizny. gierskiej nakres Obraz Polski w historiografii we lony przez Istvana Kovacsa, to juz sprawa Polski We grzy dobrze o wiele mniej skomplikowana i cakiem nie traumatyczna. Historie znali przynajmniej od XIX w. Gdy w Kro lestwie trwao jeszcze powstanie styczniowe, na grzech ukazaa sie praca Adolfa Kassaya: Historia narodu polskiego od czaso We w najnowsza symbolizowa Langiewicz i po cze s najdawniejszych do epoki najnowszej. Te ci gierscy ochotnicy w insurekcji styczniowej. Ten wa tek zreszta wspo we lnej walki gierskiej historii. i podobien stwa loso w pozostanie aktualny przez wszystkie lata we gry podpisay umowe o wspo W 1934 r. Polska i We pracy kulturalnej. W 1936 r. jedno praca: Polska i We czes nie w Warszawie i Budapeszcie ukazaa sie gry. Stosunki polsko we gierskie w historii, kulturze i gospodarce. Rzecz, nie tylko co do rozmiaro w, grom ani Polsce nie udao sie wydac bezprecedensowa. Ani bowiem We czegos podobnego na zz spo ke adnym innym krajem. Kopoty w uzgodnieniu interpretacji niekto rych aspekto w wzajemnych stosunko w y sie dopiero w latach 50. XX w. Bema nad Dunajem zacze to raptem przedstawiac zacze jako grzech. Potem dwadzies wodza klasy robotniczej na We cia lat po z niej wyraz nie nie roli Kos radzono sobie z interpretacja cioa w Polsce, z wyborem Polaka na papiez a i ze przedstawiaja c na przykad jako wichrzyciela). stanem wojennym (J. Popieuszke grzech wyroso nowe pokolenie historyko Od upadku komunizmu na We w zainteresowacymi nasz je zyk. Na rynku we gierskim mamy we gierskie nych dziejami Polski i dobrze znaja

Oceny i omo wienia

249

cznik Andrzeja Paczkowskiego pisze Kovacs i polskie syntezy dziejo w Polski. Znany podre cakowicie odpowiada oczekiwaniom naszego czytelnika. Chyba tylko nad Dunajem c zdanie takie moz emy przyja jako cakiem naturalne. W historiografii czeskiej az tak dobrze moz e nie jest, ale na pewno ostatnio zwaszcza p. Dawniej pisze Vykoulkal byo rozmaicie i te rozmaitos widac wyraz ny poste c czeski c dziesia tki tytuo dzywojnia pochodza dwie, tylko badacz ilustruje, powouja w. Z okresu mie cone dziejom Polski. Z powodo dwie monografie pos wie w politycznych oba kraje niezbyt sie interesuja . Czesi o Polakach wspominaja go zku z historia Czech, Polacy soba wnie w zwia zku z historia Polski. Choc o Czechach w zwia brzmi to paradoksalnie w okresie dominacji pod tym wzgle dem zmienia. Wybo pnie ZSRR niewiele sie r K. Wojtyy na papiez a, a naste trudna do pokonania bariere ideologiczna (a powstanie Solidarnos ci stwarza nad Wetawa s ). po cze ci takz e psychologiczna nad Wetawa uznac ca . Pracuje wspo Dzis sytuacje trzeba za wysoce obiecuja lna stereotypy. Kontakty wzajepolsko-czeska komisja humanistyczna. W przeszos c odchodza bardzo intensywne. Zaste p historyko tych historia Polski ma podziwu mne sa w czeskich zaje gnie cia. godne osia z W sumie ksia ka, jakich mao. Potrzebna nie tylko zawodowym historykom, ale takz e nauczycielom historii, studentom, uczniom i wszystkim zainteresowanym naszymi dziejami. Warto je od czasu do czasu zobaczyc cudzymi oczami. Najlepiej wtedy widac , jaka . przebylis my droge Waldemar azuga

JACQUELINE BREUGNOT, MARKUS MOLZ

(Hrsg.): Europa konkret! Grenzrume als Chance fr Bildungsinnovationen? , Landauer Schriften zur Kommunikations- und Kulturwissenschaft, Bd. 8., Knecht Verlag, Landau 2006, 274 ss.

cy transgranicznos Chciaabym przybliz yc polskiemu czytelnikowi tom omawiaja c z perspektywy kilku dyscyplin z udziaem badaczy z wielu krajo w europejskich. Opracowania waz i refleksje zawarte w tym tomie sa ne dla polskich badaczy wielokulturowos ci, siedztwa i obszaro cych sie narodowego sa w przygranicznych, ale tez dla oso b zajmuja Europy, w tym wymiana modziez wypracowywaniem strategii jednoczenia sie y. na to, z Czym byaby Europa bez granic? Albert Raasch w przedmowie zwraca uwage e bez istnienia granic nie powstaaby ro z norodnos c kulturowa dzisiejszej Europy. Bowiem to cym toz granica jest momentem konstytuuja samos c . Z drugiej strony jej niechlubna rola mie dzykulturowa . W jednopolegaa na tym, z e dos c skutecznie uniemoz liwiaa wymiane cej sie Europie granice traca racje bytu i sa formalnie likwidowane. Pomimo tego nadal cza swoja symboliczna moc i w konsekwencji stanowia bariere w ksztatowaniu zachowuja ca z granicy jest szczego toz samos ci europejskiej. Sia oddziaywania emanuja lnie odczuwalna w samej przestrzeni przygranicznej. Paradoksalnie to jednak tam redaktorzy tego tomu konkretne szanse na innowacje edukacyjne w Europie. Koncentruja sie oni na dostrzegaja

250

Oceny i omo wienia

trzeuropejskich, poniewaz we wprowadzeniu pograniczach wewna jak trafnie stwierdzaja c suz jest to Europa w maym formacie. Przestrzen ta moz e wie yc jako laboratorium do dzykulturowego ksztacenia, rozwia zywania testowania nowych koncepcji i metod mie konflikto w bez uz ywania przemocy i rozwoju aktywnego europejskiego obywatelstwa. s strukturalne warunki ramowe Cztery artykuy zawarte w pierwszej cze ci ukazuja ce w przestrzeni przygranicznej, kto byc dniane, poniewaz istnieja re musza stale uwzgle w pro wdraz anie nowych koncepcji edukacyjnych nie moz e odbywac sie z ni. Zbigniew Kurcz c polsko-niemieckie pogranicze trafnie stwierdza, z charakteryzuja e powstae w tej strefie jedynie w sensie administracyjno-politycznym i ekonomicznym, ale euroregiony istnieja tego sa go cy dugie nie socjokulturowym. Przyczyna wnie zaszos ci historyczne oraz maja tradycje niero wnomierny rozwo j gospodarczy. Dopiero po zniwelowaniu ro z nic ekonomicz przesanki do ro nych powstana wnoprawnego partnerstwa. Ponadto uwaz a, z e stymulacyjna w podejmowaniu wspo role pracy ponadgranicznej w regionach przygranicznych odgrywaja wzie cia gospodarcze na tym obszarze instytucje centralne, kto re poprzez celowe przedsie nawia zywanie kontakto dzyludzkich ponad granicami, a tym samym umoz liwiaja w mie c o pograniczu francusko-hiszpan rozwo j specyficznej kultury. Barbara Loyer pisza skim w Kraju Basko w pokazuje przykad regionu, w kto rym bardzo intensywna wspo praca przede przygraniczna w przeciwien stwie do polsko-niemieckich euroregiono w opiera sie tego regionu jest jednak to, z wszystkim na zaangaz owaniu samej ludnos ci. Specyfika e po cz obu stronach granicy mieszka jedna grupa etniczna, kto rej przedstawiciele niekiedy wre cisa idei euroregiono naduz ywaja w do wasnych celo w politycznych i ideologicznych. S c tworzenia sie s kooperacja w wielu dziedzinach nie oznacza wie wiadomos ci europejskiej. cym pytaniem: czy idea europejskiej toz B. Loyer kon czy swo j artyku intryguja samos ci nie powstaje w wyniku geograficznego i intelektualnego dystansu? Dominique Huck przes ledzi statusu je zyka niemieckiego w szkolnictwie francuskim na terenie Alzacji poczynaja c historie od 1919 r. Udokumentowa, jak dialekt alzacki na podstawie podobien stwa fonetycznego zykiem niemieckim by w obliczu zmian politycznych traktowany na przemian jako je zyk z je obcy i jako francuski dialekt regionalny. Te dwa zasadniczo ro z ne podejs cia miay wielkie zyka niemieckiego. Brak jasnej definicji jest konsekwencje w metodach nauczania je jednak na ponowne traktowanie zauwaz alny takz e dzisiaj. Najnowsze tendencje wskazuja zyka niemieckiego w Alzacji jako je zyka obcego. Hartwig Scheinhardt zaproponowa je : w jaki w tytule swojego artykuu bardzo ciekawe spojrzenie na przestrzen przygraniczna ten obszar emigranci? W samym teks jednak sposo b postrzegaja cie autor skoncentrowa sie kszego projektu na opisie wasnych dos wiadczen zebranych podczas przygotowan do wie o nauczaniu islamu na pograniczu niemiecko-francuskim w Go rnej Nadrenii. Dokonane zyk turecki moz nowa obserwacje skoniy go do sformuowania roboczej tezy, iz je e stac sie jednak, z lingua franca nie tylko w Europie, ale i w caej Eurazji. Wydaje mi sie e uz ycie zyk terminu lingua franca jest tu nie do kon ca trafne, poniewaz jak sam autor zauwaz a je turecki jest w marginalnym stopniu uz ywany w komunikacji przez nie-Turko w. s c cona cechom kulturowo-psychologiczDruga cze c zawiera pie artykuo w i jest pos wie nym przestrzeni przygranicznej. Christina Gautheron przedstawia z perspektywy psycho zachodza ca mie dzy jednostka a instytucja w ramach jednej kultury analitycznej dynamike dzy ro cy sposo teze , z oraz mie z nymi kulturami. W bardzo przekonuja b udowadnia swoja e ty system wartos kultura, czyli ogo lnie poje ci jest instrumentarium, uz ywanym przez w celu wa czenia jednostki do grupy i nadania jednostce godnos wspo lnote ci czowieka. cie do wspo W zamian za przyje lnoty jednostka musi jednak wypeniac wobec niej pewne

Oceny i omo wienia

251

zki. Zawarcie tej niepisanej umowy gwarantuje wspo obowia lnocie przetrwanie. Ro z nice dzy jednostka a wspo w ro jeszcze w stosunkach mie lnota z nych kulturach nie oznaczaja zakwestionowania istnienia takiego stosunku zalez nos ci. Go wna ro z nica polega na tym, z e to, co w jednej wspo lnocie oznacza zachowanie socjalnej umowy, w drugiej uwaz ane jest za ksza trudnos jej zamanie. Zdaniem Ch. Gautheron aspekt ten stanowi najwie c w kszta ma stac wspo towaniu wspo lnoty wspo lnot, jaka sie lnota europejska w sensie kulturowym. c o koniecznos Tove Heidemann pisza ci niemiecko-dun skich wymian szkolnych w obszarze przygranicznym podaje konkretne argumenty, kto rym trudno zaprzeczyc . Trafnie stwierdza, ucznio da z e szkoy socjalizuja w w warunkach homogenicznych. Natomiast uczniowie be musieli w swoim z yciu zawodowym funkcjonowac w spoeczen stwach wielokulturowych. dzykulDlatego juz najmodsi uczniowie powinni zdobywac w szkole kompetencje mie cym dla je zykoznawco artyku Thomasa Rista na turowe. Bardzo inspiruja w moz e stac sie zyku niemieckim i francuskim. T. Rist stawia teze , z temat aluzji i konteksto w w je e pomimo zyka obcego moz dzy bardzo dobrej znajomos ci je e nie dojs c do poprawnej komunikacji mie zyka. Powodem jest ro siaduja rodzimym a nie rodzimym uz ytkownikiem je z na nawet w sa krajach tzw. wiedza ogo c sie na tezie Demorgana cych ze soba lna o s wiecie. Opieraja cej ro dotycza z nego stopnia rozwoju wspo lnot spoecznych i teorii Jacobsona o funkcjach zykowych T. Rist udowadnia swoja teze na przykadzie tablic ogoszeniowych ustawionych je wzduz francuskich i niemieckich autostrad. Na podstawie analizy tych materiao w dochodzi zyku francuskim przewaz zyku niemieckim do wniosku, z e w je a funkcja poetycka, a w je funkcja informacyjna, co jest uwarunkowane ro z nicami w rozwoju historycznym. Na tej du na zro cych funkcji podstawie wysuwa kolejny wniosek. Ze wzgle z nicowanie przewaz aja zykowych Niemcy postrzegaja Francuzo je w jako oryginalnych, ale nieobliczalnych, a Francuzi Niemco w jako solidnych, ale nudnych. T. Rist podkres la jednoczes nie, z e jego metoda nie bya czysta, poniewaz poro wnywa obrazy z tekstami. Moz e pomimo tego jest to jednak ca droga, by wyjas cy o tym, obiecuja nic dos c rozpowszechniony w Europie stereotyp, mo wia dowcipni? Oliver Holz i Petr Urbnek przedstawili w swoim artykule z e Niemcy nie sa wyniki szeroko zakrojonej analizy poro wnawczej przeprowadzonej na terenie po nocnego pogranicza niemiecko-czeskiego. Badano stosunek niemieckich i czeskich nauczycieli do cy jest swojego zawodu. Pomimo wielu podobnych wypowiedzi najbardziej zaskakuja sie od swoich czeskich wniosek, z e niemieccy nauczyciele przede wszystkim tym ro z nia kszym stopniu identyfikuja sie ze swoim zawodem. Thierry Dudreuilh kolego w, iz w duz o wie opisa przebieg jednego dnia podczas szkolenia mediatoro w w Kosowie, w kto rym brali udzia modzi Serbowie, Turcy i Alban czycy. Przygotowana wczes niej fikcyjna gra symula nieoczekiwanie w dramatyczna autentyczna mediacje , kto cyjna przerodzia sie ra ukazaa skrywane cierpienie uczestniko w, a z drugiej strony kulturowy zakaz przebaczenia postrzeganego jako zdrada wasnej wspo lnoty. Autor podkres la, z e ro wniez w innych krajach, tych tak traumatycznymi przez nie dotknie yciami, mediacja pozwala jednostce na nowo pozycje ws trzna suwerennos zdefiniowac swoja ro d innych i odzyskac wewne c . s ca innowacji pedagogicznych zawiera szes Cze c trzecia dotycza c artykuo w. Catherine zyko s sie na swoich Berger stwierdza, z e nauczyciele je w obcych coraz cze ciej staraja dniac lekcjach uwzgle takz e oryginalny aspekt kulturowy danego kraju. Bez odpowiedniego sie jednak paradoksalnie przyczyniac przygotowania moga do rozpowszechniania mitu narodu jako homogenicznego tworu. C. Berger przedstawia przykad 20-godzinnego kursu cego sie z cze s antropologicznego skadaja ci teoretycznej i praktycznej. Franoise Fouquet

252

Oceny i omo wienia

c projekt Opowiedz mi kolory s zastane przedstawiaja wiata konstatuje, z e troche nowy wymiar poprzez wa czenie do projektu francusko-niemieckie projekty szkolne zyskuja tego wojna . Ogo zaleta tego projektu jest szkoy z kraju pozaeuropejskiego dotknie lna w nim brac natomiast to, z e moga udzia najmodsi uczniowie, poniewaz komunikacja za pomoca je zyka, lecz obrazo nie odbywa sie w. Artyku Petera Knappa jest drugim conym mediacji. Moz tekstem w tym tomie pos wie e suz yc jako wprowadzenie do tej ce procesu, celo tematyki, poniewaz zawiera teoretyczne podstawy dotycza w, przesanek mediacji i obszaro w jej zastosowania oraz modeli mediacji i osoby mediatora. Autor literature przedmiotu. Victor Saudan skoncentrowa sie natomiast podaje ponadto bogata na wspo pracy nauczycieli w regionach przygranicznych. Na przykadzie pogranicza niemiecko-francusko-szwajcarskiego opisuje, w jaki sposo b moz na zorganizowac trzy siada i tro formy praktycznej wymiany: grup roboczych, hospitacji u sa jnarodowych nieformalnych spotkan . Michel Ph. Mattoug apeluje o c wiczenie kompetencji metakulturowych, bez kto rych pene korzystanie ze swobo d europejskich jest niemoz liwe. Przeddzania hiperkomplestawi on rozbudowany teoretyczny model transnarodowego zarza i mys ksowos cia lenia strategicznego oraz moz liwos ci praktycznego zastosowania tego modelu. Zaleta tego modelu polega na tym, z e jest on niezalez ny od narodowych schemato w mys lowych. Markus Molz i Guillaume Bauchet w precyzyjny sposo b nazwali ce przed szkolnictwem wyz do nich integracja transkulturowa, wyzwania stoja szym. Nalez a czenie tych proceso . transdyscyplinarna i transmedialna oraz poa w w metaintegracje Autorzy wypracowali model, kto ry pozwala na pokazanie stanu obecnego stopnia integracji trzy obszary: struktura oraz na sformuowanie celo w na przyszos c . Badaniu podlegaja instytucji, wybrany program studio w oraz jeden z jego moduo w. Model moz e byc stosowany ro wniez w placo wkach edukacyjnych innego typu. perspektywa geograficzna i dyscyplinarna . Niniejszy zbio r artykuo w zaskakuje szeroka Podzielam zdanie redaktoro w, z e tom ten moz e suz yc jako konkretny impuls w praktyce pedagogicznej, jako przygotowanie do innowacji edukacyjnych oraz jako wprowadzenie do transdyscyplinarnego obszaru badawczego. Szczego lnie w Polsce powinna spotkac z zainteresowaniem. W obliczu przys sie pieszonych zmian Polska traci swo j homogeniczny dzykulturowe staja sie niezbe dne, nawet gdy nie opuszcza charakter, a kompetencje mie kraju. sie Elz bieta Everding

HANS HECKER

(Hrsg.): Grenzen. Gesellschaftliche Konstitutionen und Transfigurationen, Klartext Verlag, Essen 2006, 243 ss.

Omawiana publikacja jest zbiorem materiao w zaprezentowanych na konferencji Grenzen. Gesellschaftliche Konstitutionen und Transfigurationen, zorganizowanej w dniach 6-8 grudnia 2001 r. w Centrum Badawczym Uniwersytetu Heinricha Heinego w Dsseldorfie przez Instytut Herdera w Marburgu oraz Instytut Krajoznawstwa w Lipsku we wspo pracy z serie z przedstawicielstwem Fundacji Konrada Adenauera w Krefeld. Ksia ka otwiera nowa

Oceny i omo wienia

253

wie kszos wydawnictw naukowych tejz e fundacji. W publikacji znalaza sie c referato w ce z przebiegu obrad. przedstawionych w trakcie konferencji, uzupenionych o wnioski pyna Grono referento w tworzyli pracownicy naukowi polskich, niemieckich, ukrain skich i litewskich uniwersyteto w i placo wek badawczych. Godny uwagi jest taki was nie dobo r prezentacji, kto ry umoz liwi czytelnikom poznanie wielopaszczyznowos ci i ro z norodnos ci odbioru problemu granic na zachodzie i wschodzie Europy. trafnego podziau tematyki Zaro wno konferencja, jak i omawiana publikacja dokonuja puja cych aspektach: geograficznym, historycznym, politologicznym, literatugranic w naste zykoznawczym, filozoficznym oraz psychologicznym. Ze wzgle du na roznawczym, je c wielos c i ro z norodnos c tychz e uje , artykuy zostay podzielone na trzy grupy tematyczne: Grenzziehung, Grenzregime und Grenzbergang ; Konfessionelle, soziale, kulturelle Grenzen und bergnge oraz Grenzen auf Karten. Caos c otwiera rozdzia redaktora publikacji, Hansa Heckera Grenze, Raum, Geschichte. c czytelniko publikacji H. Hecker pokazuje jak waz Wprowadzaja w w tematyke ne jest tku znaczenie granic dla historii, kultury i czowieka jako jednostki. Na samym pocza c, z przytacza on biblijny opis stworzenia s wiata, podkres laja e we wszystkich kulturach mity tku to przeciez i legendy o pocza opowies ci o wyznaczaniu granic. Ten i pozostae przykady mu w udowodnieniu tezy, z nieodzownym elementem w z pomagaja e granice sa yciu puje on z problemem zoz poszczego lnych ludzi i caych spoeczen stw. Podobnie poste onos ci na przykady znaczenia granic w historii pan tematyki granic. Susznie zwraca uwage stw zek pomie dzy kreacja granic przez ludzi i spoecznos i spoeczen stw. Wykazuje zwia ci a budowaniem ich poczucia bezpieczen stwa i ksztatowania toz samos ci. Autor pisze ro wniez , zacierania, ba dz o dynamice tworzenia sie uszczelniania granic politycznych i spoecznych, jakie moz na zaobserwowac na przestrzeni wieko w. Podaje przykady mys licieli i nauko szeroko poje ta problematyka granic. wco w, kto rzy w swej two rczos ci zajmowali sie Przytacza ro wniez postaci tych, kto rzy chcieli obalac i pokonywac wszelkie granice. cej uwagi H. Hecker pos ca procesom i wydarzeniom, jakie miay miejsce Najwie wie z rym problem przezwycie ania, w jak pisze kro tkim wieku dwudziestym 1, w kto pro obalania obalania i tworzenia granic nabra szczego lnego znaczenia. Jako nieudana be paz w Rosji, kto granic spoecznych przedstawia on rewolucje dziernikowa ra zamiast tkowaa budowe stworzyc spoeczen stwo bez podziao w, wprowadzia terror i zapocza do totalitarnego systemu rza w. Kolejnymi przykadami koniunkcji granic z procesami z autorem, pojawiaja sie was historycznymi, (kto re, i tu trzeba zgodzic sie ciwie w kaz dym przebieg i zakon aspekcie dziejo w najnowszych), stay sie czenie II wojny s wiatowej. Co cej, koniec wieku XX, pocza tek XXI, a zwaszcza wydarzenia 11 wrzes wie nia 2001 r. wprowadziy nowe spojrzenie na znaczenie granic politycznych, kulturowych i spoecznych, c im sens globalny. nadaja do tematyki caej publikacji, uzasadPoza wywodem naukowym H. Hecker odnosi sie c ro niaja wniez wybo r jej tytuu. Uz yty w nim wyraz konstrukcje s wiadomie napisany zosta w liczbie mnogiej, aby tym samym zaznaczyc ro z norodnos c moz liwos ci oraz podkres lic , z e oddziaywarozwo j spoeczny to nieustanny proces i zmiana. Transfiguracje oznaczac maja przez granice. Nalez nie i wyniki proceso w, kto re wywoane zostaja y podkres lic , z e rozdzia zre cznie wywaz ten nalez y do niewielu przykado w, w kto rych udao sie yc proporcje
1

S. 14.

254

Oceny i omo wienia

dzy wywodem teoretycznym a niezbe dnymi we wste pie informacjami metodopomie logicznymi. s zjawiska i procesy, jakie W pierwszej cze ci publikacji go wnym punktem rozwaz an sa dz miejsce w odniesieniu do granic obecnych i historycznych Niemiec. miay, ba maja W artykule Der Traum von der hermetischen Grenze, Michael Esch udowadnia, jak tnastym wieku wielkie znaczenie dla rozwoju i budowania pan stw narodowych w dziewie role nie tylko w tworzeniu spoemiao zamykanie granic. Proces ten odegra ogromna sprawoway, ba dz czen stw, w kto rych wadze sprawowac miay juz nie tylko elity pnie na przykadzie Niemiec hitlerowskich stara szlacheckie, lecz wszyscy obywatele. Naste , susznie zreszta , pokazac tym bardziej sie trafnos c tezy, iz tworzenie granic staje sie biej projekt narodu opiera sie na utopijnym egalitaryzmie, radykalne i nieprzejednane, im ge cym sie na takich czynnikach jak pokrewien zwaszcza opieraja stwo czy rasa. Przeciwne zjawisko opisuje w kolejnym rozdziale Dieter Nelles. Swoje rozwaz anie ci on anarchosyndykalizmowi, ruchowi spoeczno-politycznemu, kto sie pos wie ry rozwina lasku oraz jednemu z jego go dzywojennym na Go w dwudziestoleciu mie rnym S wnych dziaaczy, Alfonsowi Pilarskiemu. Jak pisze autor: Odrzucenie narodo w, pan stw a tym samym ro wniez granic nie byo tak wyraz nie widoczne w z adnym innym ruchu politycznym XX wieku 2. pne trzy artykuy odnosza sie do kwestii przekraczania granic pan Naste stwowych w ro z nych momentach historii. Pierwszy z nich, autorstwa Marity Krauss i Herberta Willa to psychologiczna analiza przez yc emigranto w w chwili przekraczania granicy oraz roli, jaka moment ten odegrywa w trakcie ucieczki z kraju. Kolejny tekst Die Vertriebenenproblematik in Polen im Hinblick auf die Grenzen nach dem Zweiten Weltkrieg Witolda Stankowskiego cony zosta niezwykle waz cej niezmiennie od lat wiele kontrowersji pos wie nej i wzbudzaja kwestii przesiedlen ludnos ci niemieckiej i polskiej po II wojnie s wiatowej. Zagadnienie to dotyczy z jednej strony Niemco w, kto rzy po wojnie opus cili dzisiejsze zachodnie i po nocne cej przed 1939 r. Kresy Wschodnie, a kto tereny Polski, z drugiej zas ludnos ci zamieszkuja ra przesiedlona zostaa na tzw. Ziemie Odzyskane. Autor co godne podkres lenia porusza samej terminologii zjawiska (przesiedlenia czy wype dzenia), jak ro problematyke wniez zane z nim kwestie spoeczno-kulturowe i polityczne. zwia cze s Pierwsza c publikacji zamyka tekst Christopha Pallaske Migrationsstrategien angesichts der Grenze. Przedmiotem rozwaz an jest tu migracja Polako w do Niemieckiej Republiki Federalnej w latach 80. i 90. XX w., czyli przed i po upadku z elaznej kurtyny. c zjawisko, autor pokazuje ro Analizuja z ne typy migracji w poszczego lnych okresach, zwraca na motywy i strategie, jakimi kierowali sie emigranci. uwage s z ce we wschodnich obDruga cze c ksia ki przedstawia zjawiska i procesy zachodza szarach przygranicznych obecnej i historycznej Polski, Litwy i Ukrainy. Ruth Leserowitz dzy Litwa a Prusami. Obok poddaa analizie zjawisko szmuglowania na granicy pomie typowego dla wszystkich tereno w przygranicznych przemytu autorka opisuje ro wniez bardzo ty na wysoka skale w latach 1863-1904 nielegalny handel ksia z oz ywiony i rozwinie kami s Kos i gazetami. W kolejnym artykule tej cze ci Oleh Turij przedstawi sytuacje cioo w na pograniczu polsko-ukrain skim od czaso w chrystianizacji az po czasy wspo czesne. Motywem role odgrywaa religia w z przewodnim jest pytanie o to, jaka yciu wielonarodowych spoecznos ci na tych terenach i w budowaniu ich toz samos ci.
2

S. 43.

Oceny i omo wienia

255

ro Kresy Wschodnie stay sie wniez przedmiotem rozwaz an Heidi Hein-Kircher. Analizuje ona z ro da powstania wyobraz enia o Polsce jako przedmurzu chrzes cijan stwa oraz jego na przestrzeni wieko ewolucje w, az po czasy wspo czesne. s publikacji zamyka zaskakuja ca biora c pod uwage wczes tematyke Cze c druga niejsza zykoznawcza analiza sowa granica przedstawiona przez Pavla N. Doneca, kto je ra zanych doskonale opisuje wszystkie leksykalne i polityczne konotacje problemo w zwia z uz ywaniem terminu granica. s z Ostatnia trzecia cze c omawianej ksia ki to przedstawienie problematyki granic z punktu widzenia kartografii i geografii. Jak zauwaz a autor rozdziau Grenzen. Ansichten und Verlfe na nowo po 1989 r. i nabray nowego Wolfgang Kreft, dyskusje na temat granic pojawiy sie znaczenia. Upadek z elaznej kurtyny oznacza bowiem nie tylko zmiany systemu sprawo rodkowej i Wschodniej, lecz takz wania wadzy w Europie S e wyznaczenie nowych granic i powstanie nowych pan stw. Rozwaz ania te autor uzupeni katalogiem map regionu, dniaja cym zmiany historyczne i wskaz czniku do artykuu uwzgle niki demograficzne. W zaa c znalez c moz na ro wniez wybo r zdje z przejs c granicznych na wschodniej i zachodniej granicy Polski. Cay blok tematyczny zamyka omo wienie przez Dariusza Przybytka, wydanego w 2000 r. Multimedialnego atlasu historycznego, kto ry jest przykadem rozwoju nowoczesnej kartografii. puja cym procesem integracji duz We wspo czesnej Europie wraz z poste o mo wi sie nieoda cznym elementem z o znoszeniu granic. Granice jednak sa ycia czowieka, spoeczen sciem jednych powstaja nowe. Omawiana praca pokazuje twa czy pan stwa. Wraz ze zniknie kszym walorem pracy. Zawarte w niej zoz onos c tej problematyki. To was nie jest najwie ro cia, wynikaja cych z niego i zwia zanych z nim artykuy dotykaja z nych aspekto w tego poje one jedyne w swoim rodzaju uje cie tej niedostatecznie, jak sie wydaje, zjawisk. Tworza opracowanej problematyki. du jednak Kaz dy z poruszonych problemo w jest tematem dla szerszych badan . Ze wzgle z analiza . Na pewno na rozlegos c zagadnienia, ksia ka nie jest, bo nie moz e byc wnikliwa tematyka i stanowic dzie doskonay punkt wyjs jednak pomoz e w zainteresowaniu ta be cia do wejdzie ona do literatury przedmiotu jako jedno z waz dalszych studio w. Z pewnos cia niejszych opracowan zbiorowych w tej dziedzinie. Moz na sobie z yczyc , aby was nie w ten kszos sposo b przygotowywano wie c publikacji pokonferencyjnych, zaro wno z punktu widzednego nia doboru tematu, uniwersalnos ci jego prezentacji, jak ro wniez przygotowania niezbe aparatu naukowego (indeksy, starannos c przypiso w). Dorota Czocher

GUILLAUME LE QUINTREC, PETER GEISS

(Hrsg.): HistoireGeschichte. Europa und die Welt seit 1945, Ernst Klett Schulbuchverlage, Stuttgart, Leipzig 2006, 336 ss.

cznika do nauczania historii w szkoPomys zredagowania niemiecko-francuskiego podre w 2003 r., podczas uroczystych obchodo le s redniej narodzi sie w rocznicy podpisania to konspekt podre cznika i prace nad nim traktatu elizejskiego (1963). W maju 2004 r. przyje

256

Oceny i omo wienia

mieszany zespo cy pod rozlegym rozpocza francusko-niemiecki, nota bene dziaaja dniko nadzorem urze w pan stwowych obu krajo w. Uzgodnienie zaoz en dydaktycznych nie czao kopoto nastre w, podobnie jak pewne zro z nicowanie w strukturze szkolnictwa niemieccznik zaplanowano na trzy tomy obejmuja ce okresy: od kiego i francuskiego. Podre tku XIX w. do II wojny s demokracji greckiej do rewolucji francuskiej, od pocza wiatowej tkowa tom oraz od II wojny s wiatowej do czaso w wspo czesnych. Wydawnictwo zapocza cony okresowi po II wojnie s pos wie wiatowej. Od strony merytorycznej, a wydawcy mocno to , podre cznik nie mia przedstawic podkres laja historii francusko-niemieckiej, lecz historie (Europa i s ciu francusko-niemieckim, jak zapewniaja go wnie europejska wiat od 1945) w uje dniaja cym ro autorzy, uwzgle z ne spojrzenie na przeszos c . Obydwie strony zgodnie uwaz aja wydawnictwo za waz ny etap w procesie zbliz enia i porozumienia francusko-niemieckiego, cy krok naprzo cznika jak ro wniez znacza d w kierunku stworzenia europejskiego podre nauczania historii. W zamierzeniu francusko-niemiecki projekt ma dostarczyc wzorca cznika europejskiego, w kaz tpliwos i szkieletu ewentualnego podre dym razie nie ulega wa ci, zania be da musiay brac z e wszystkie rozwaz ane w przyszos ci rozwia za punkt wyjs cia to, co zaproponowali Niemcy i Francuzi. cznik dzieli sie na pie c s bnione chronologicznie, dwie merytoryPodre cze ci, trzy wyodre okresy: cz. 1, 1945-1949, lata bezpos cznie. Pierwsze trzy obejmuja rednio powojenne (bilans c tki zimnej wojny); cz. 2, 1949-1989, i skutki wojny, pamie o II wojnie s wiatowej, pocza Europa w s wiecie bipolarnym (konflikt Wscho d-Zacho d, upadek imperio w kolonialnych, podzia Europy, integracja zachodnioeuropejska); cz. 3, od 1989 r., Europa w s wiecie globalnym (koniec konfliktu Wscho d-Zacho d, integracja europejska po 1989 r., konflikty s charakter przegla dowy: cz.4, i wyzwania wspo czesnego s wiata). Dwie ostatnie cze ci maja przemiany po II wojnie s wiatowej: ekonomiczne, demograficzne, kulturowe; cz. 5, Niemcy i Francuzi po wojnie (sytuacja polityczna w Niemczech i Francji, gospodarka Niemiec cze s i Francji, partnerstwo Niemiec i Francji). Kaz da c podzielono na rozdziay tematyczne, s rozbite z kolei na jednostki lekcyjne. Dla ilustracji, pierwszy rozdzia pierwszej cze ci, zatytuowany Bilans i skutki drugiej wojny s wiatowej, podzielono na lekcje: 1. Bilans drugiej wojny s wiatowej, 2. Powstanie lepszego s wiata?, z dossier na temat ONZ i proceso w norymberskich; 3. Wyzwolona Francja (1944-1946), z dossier na temat reform we Francji; 4. Koniec wojny w Niemczech godzina zero?, z dossier na temat okupacji alianckiej. Na lekcyjna skada sie kro ciowy, jednostke tki, wypunktowany komentarz, bogaty materia zdje zestawienia statystyczne, wyimki dokumento w, przemo wien , publicystyki etc., objas nienie c niekto rych poje (np. zbrodnia przeciwko ludzkos ci, linia Curzona, linia Odra-Nysa) oraz cy szczego role zestaw pytan speniaja lnie waz na kierowanych pod adresem ucznia. Odautorspuja c odpowiednio dobranemu ka narracja zajmuje stosunkowo niewiele miejsca, uste materiaowi dokumentacyjnemu, kto ry uczen ma samodzielnie interpretowac , wspomagany pytaniami pomocniczymi. Historia powojennego s wiata (Europy) zostaa wynegocjowana przez Francuzo w i Niemca ich problematyke . co w z atwym do przewidzenia skoncentrowaniem uwagi na interesuja s ta zostaa Nawet nie spro bowano wytumaczyc , dlaczego akurat najobszerniejsza cze c pia cona osobno i w caos pos wie ci dwom tylko krajom: Niemcom i Francji. Moz na to zrozumiec potrzebami dydaktycznymi szko niemieckich i francuskich, ale wtedy nalez ao to otwarcie czniku historii europejskiej. Natomiast powojenna stwierdzic i nieco ostroz niej mo wic o podre krajo w orbicie panowania sowieckiego, potraktowano gorzej niz historie w, kto re znalazy sie nie dowie i nic nie zrozumie z tego, co po macoszemu. Uczen niemiecki i francuski nic sie

Oceny i omo wienia

257

po wojnie na wscho rozgrywao sie d od z elaznej kurtyny. Hasowo poinformowano zek Sowiecki popar zaprowadzenie demokracji ludowej, gospodarki (s. 106), z e Zwia rolnictwa, z polityczna i z planowej, kolektywizacje e przes ladowano ro wniez opozycje e miay miejsce bunty spoeczne w Niemieckiej Republice Demokratycznej (1953), na grzech (1956) i w Czechosowacji (1968); zamieszczono ro o powstaniu We wniez ilustracje grzech (s. 108-109). Jak zosta zaprowadzony i jak funkcjonowa system komunistyczna We cznika dowiedziec nie moz ny, tego na pewno z podre sie na. Trudno, z eby czytelnik polski nie odebra z niesmakiem przemilczenia antykomunistycznego polskiego ruchu oporu w latach cie w pogla dowym zestawieniu (s. 62-63, podobnie s. 67) czterdziestych lub pominie cona wydarzen w Polsce w roku 1970, 19801981, nawet w 1989! Ro wniez lekcja pos wie dem tres zakon czeniu konfliktu Wscho d-Zacho d (s. 78, tez s. 130) przynosi pod tym wzgle ci ce. mocno niezadowalaja tpliwos niekto cia i stwierdzenia. Podre cznik zaczyna sie Wa ci budza re szczego owe uje dzenia bilansu drugiej wojny s od sporza wiatowej. W pierwszej lekcji (s. 14-15) wymienio humanitarna , w kolejnos no najpierw katastrofe ci: polegli z onierze, cywilne ofiary bombardowan , ofiary narodowosocjalistycznej polityki eksterminacyjnej i ok. 22 mln (durch Vertreibung und Umsiedlung) na skutek przesunie cia na ludzi, kto rzy utracili ojczyzne ydo zacho d granicy polskiej i sowieckiej, i osobno systematyczne wymordowanie 6 mln Z w, cy innych ludzi. Na drugim miejscu wymieniono ok. 500 tys. Sinti i Roma oraz setek tysie tek ery atomowej symbolizowany s ok. 130 tys. Japon pocza miercia czyko w, na trzecim ciami Le Havre przed i po odbudowie. zniszczenia na skutek bombardowan , zilustrowane zdje Czy ofiary ludzkie II wojny s wiatowej moz na sprowadzac do katastrofy humanitarnej, kto re to okres lenie funkcjonuje w zupenie innym konteks cie? Kto by was ciwym sprawca ydzi, Sinti tylko Z tych ofiar? Nazis ci? Czy na wymienienie z nazwy ws ro d ofiar zasuguja i Roma? Ale gwoli s cisos ci: w tabeli (s. 15) podano szacunkowe straty wojskowe i cywilne zku Sowieckiego, Jugosawii, Niemiec, ro Polski, Zwia wniez innych krajo w. Czy rzeczywis cie Le Havre to najbardziej charakterystyczny przykad barbarzyn skiego zniszczenia i pomys lnej odbudowy? Nie Warszawa, nie Stalingrad? Was nie Le Havre zbombardowany c ofiara anglosaska? akurat przez alianto w podczas inwazji w 1944 r. na kontynent, a wie c zniszczen Dodajmy, z e na pie pytan pomocniczych, trzy dotycza materialnych, powstaych dziwny jest wydz k tego fragmentu, was nie na skutek bombardowan alianckich. Troche wie nie tylko tego. zreszta cznika przeziera mniej lub bardziej jawny antyamerykanizm. Zaczyna sie juz Z podre cym pocza tku ery atomowej, gdzie po informacji w pierwszej lekcji akapitem dotycza o japon skich ofiarach amerykan skiej bomby atomowej postawiono kilka retorycznych pytan : Czy bya to polityczna koniecznos c dla wymuszenia kapitulacji Japonii? Czy USA nie szukay raczej sposobnos ci do przetestowania nowej broni? Czy nie chciay zademonstrowac zkiem Sowieckim? Wynika z tego, z swojej przewagi nad Zwia e intencje amerykan skie byy co najmniej dwuznaczne, tym bardziej z e posiadanie broni atomowej wzmocnio status mocarstwowy USA, podobnie jak skorzystay one gospodarczo na produkcji zbrojeniowej dokadnie trzem paragrafom bilansu drugiej podczas II wojny s wiatowej. Jes li przyjrzec sie cej szko wojny s wiatowej (s. 14), to was ciwie nie bardzo wiadomo, kto zada wie d, Niemcy dzy czy Amerykanie. Podobnie mieszane wraz enie moz na wynies c z opisu konfliktu mie dzy USA Wschodem a Zachodem. Konflikt ideologiczny w pierwszej poowie lat 50. mie zkiem Sowieckim (s. 70) nas c z a Zwia wietlono na zasadzie ekwiwalencji, stwierdzaja e w USA mobilizacja ideologiczna bya wprawdzie mniej intensywna niz w ZSRR, ale tym
d Zachodni 2008, nr 3 17 Przegla

258

Oceny i omo wienia

polowania na czarownice padli liczni urze dnicy, filmowcy i intelektualiniemniej ofiara w Zwia zku Sowieckim w latach 40. i 50., nic o ofiarach s ci. Nic o tym co dziao sie przes ladowan w krajach demokracji ludowej, a za to wspo czucie okazane amerykan skim to rzeczy cakowicie nieporo komunistom i sympatykom komunizmu. Przeciez sa wnywalne. cznika zdaja sie nie posiadac , Autorzy podre orientacji w materii historycznej, o kto rej pisza s cznika. a podobne akcenty dostrzec moz na ro wniez w innych cze ciach podre W wydawnictwie zamieszczono pomysowe zestawienia, tabele statystyczne, mapy, takz e cznie z karykaturami. Nawiasem mo c, jes ro z nego pokroju reprodukcje, wa wia li zdecydowa na okadke komiksu Arta Spiegelmana, to nalez no sie ao poinformowac nie tylko, z e ydzi jako myszy, lecz ro puja jako koty, a Z puja nazis ci wyste wniez o tym z e Polacy wyste jako s winie. Jak juz , to bez niedomo wien i przemilczen . Bardzo uz yteczny jest osobny c sowniczek podstawowych poje , zestaw biogramo w opatrzonych fotografiami (z Polako w: sa), a zwaszcza bardzo cenny poradnik dla ucznio cy o tym, Jan Pawe II i Lech Wae w mo wia , interpretowac i referat. Od strony jak analizowac karykature tekst, przygotowac rozprawke zan czniku wydaje sie interesuja cych, choc dydaktycznej wiele rozwia w podre moim zdaniem ta narracja autorska nie dostarczy uczniowi w miare wywaz du wa onego i caos ciowego pogla powojenna Europy i s na historie wiata, a moz e nawet czasami utrwalac obraz trudny do i Niemcami. Dos zaakceptowania poza Francja wiadczenia i uwraz liwienia narodowe zawsze da sie ro dzy nimi wspo be z niy i nieatwo znalez c mie lny mianownik, ale jes li rozwaz a sie cznika historii to trzeba jednak wyjs pomys wspo lnego dla Unii Europejskiej podre c daleko francusko-niemiecka . poza perspektywe Zbigniew Mazur

JULITA MAKARO: Gubin

miasto graniczne. Studium socjologiczne, Studia Socjologiczne XXXIX, Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocawskiego, Wrocaw 2007, 243 ss.

z Ksia ka Gubin miasto graniczne powstaa na bazie doktoratu Julity Makaro. Juz we pie autorka podkres dla socjologa szczego wste laa, z e dzieje polskiego Gubina sa lnie cym i inspiruja cym przypadkiem do badan interesuja wspo z ycia ro z nych grup kulturowych c pod uwage to, z i narodowych. Trudno nie przyznac racji tym sowom, szczego lnie biora e tpliwie miasta graniczne sa fenomenem przycia gaja cym uwage badaczy. Wystarczy niewa wspomniec publikowane wczes niej obszerne studia innych socjologo w: S. Lisieckiego tniko (Otwarta granica, a takz e analiza pamie w mieszkan co w Gubina), J. Kaczmarka ce powojennych loso (wywiady w Gubinie dotycza w mieszkan co w), B. Jajes niak-Quay, K. Stokosy i innych autoro w. W obliczu tak intensywnego i skierowanego na ten sam obszar , czy Julita Makaro wniesie cos trudu wielu badaczy moz na byo obawiac sie nowego do socjologicznej analizy miasta transgranicznego. Jednak po lekturze tej pracy jestem przeko ods badawcza . nany, z e autorce udao sie wiez yc perspektywe z a Struktura ksia ki jest przejrzysta, J. Makaro w pierwszych trzech rozdziaach przyje polskiego Gubina od 1945 r., kon c kryterium chronologiczne, tj. opisaa ksztatowanie sie cza

Oceny i omo wienia

259

opis na 2003 r. Czwarty rozdzia to analiza (oparta na badaniach empirycznych) postrzegania siado niemieckich sa w przez polskich mieszkan co w Gubina. dkowania rozwaz a naste puja cy ukad chronologiczny: Dla uporza an autorka przyje tym); 1972-1989 (okres otwartej granicy az 1945-1971 (Gubin miastem zamknie po stagnacje kon ca lat 80.); 1990-2003 (nowe otwarcie granicy, zjednoczenie Niemiec). Jak atwo ciu lub zauwaz yc , cezura czasowa zostaa oparta na funkcjach granicy, tj. jej zamknie otwarciu. To moz e byc przyczynkiem do dyskusji, czy zawsze periodyzacja w historiografii dkowana okresom funkcjonowania przejs miasta pogranicza powinna byc podporza cia a Gubin jako miasto graniczne, granicznego. W przypadku omawianej pozycji autorka uje c w pewien sposo wie b jest to uzasadnione, tym bardziej z e zanim Polska wesza do strefy rzeczy przypisana do lokalizacji Schengen niemalz e caa aktywnos c transgraniczna bya sia przejs c granicznych. z W opisie historiograficznym autorka poda a za innymi badaczami, co jest zrozumiae. cych Trudno bowiem o oryginalnos c w rekonstruowaniu historii miasta, opartej na istnieja dokumentach, zastanych, danych przywoywaniu sprawozdan z dziaalnos ci ro z norakich tki instytucji itp. Tym bardziej cieszy, z e J. Makaro w te rozdziay i podrozdziay wplota wa socjologiczne (np. obszerne wypowiedzi s wiadko w wydarzen ), rekonstruowane na podstawie c obraz ksztatowania sie polskiego Gubina. wywiado w z ludz mi, tym samym uzupeniaja tego. W 1945 r. nie Okres 1945-1971 to czas, gdy Gubin mia status miasta zamknie cy wszyscy wierzyli, z e granica na Odrze i Nysie jest bytem trwaym. Przewodnicza cia granicy Niemieckiej Partii Jednos ci Wilhelm Pieck monitowa w sprawie przesunie w granicach nowych polsko-niemieckiej dalej na wscho d, tak aby Guben w caos ci znalaz sie W. Piecka ksztatowa fakt, z Niemiec. Pytanie, na ile postawe e po polskiej stronie zosta wychowa, pozostaje kwestia do rozstrzygnie cia dla historyko dom, w kto rym sie w tpliwos i biografo w. Podobne wa ci (ale z powodu zupenie innych przesanek) mieli polscy s dzen osadnicy. Cze c miasta, kto ra przypada Polsce nie posiadaa fundamentalnych urza go koniecznych do normalnego funkcjonowania organizmu komunalnego: wodocia w, gazodzen tymwni, urza energetycznych, stacji kolejowej, fabryk itp. Dodatkowo atmosfere gego podniecenia odwetowego Niemco czasowos ci podsycaa atmosfera rzekomego cia w, w kaz efekto w kto rego dopatrywano sie dym poz arze czy akcie wandalizmu po polskiej stronie. Miasto zasiedlono w dwo ch etapach. Pierwszy etap to spontaniczne osadnictwo ludzi, kto rzy przyszli za frontem i zastali opustoszae poniemieckie miasto. Natomiast drugi etap, ca grupa byli osiedlen od 1946 r., mia charakter planowy. W Gubinie dominuja cy z Kreso w pnie Wielkopolanie (24,5%). Autorka wspomina jeszcze o kolejWschodnich (30,6%), naste cy dla nej fali repatriacji w latach 50., ale by to juz mniejszy napyw ludnos ci i nie tak znacza , kto ta kilka zagospodarowywania miasta. Przywouje tez wywiad z respondentka ra pamie go dopowiedziec pocia w z repatriantami drugiej fali. Na podstawie wasnych badan moge , z e cze s znaczna c tej grupy stanowili Polacy wysiedleni ze wschodniego pogranicza Polski w wyniku tzw. prostowania granicy, czyli zmian na granicy polsko-radzieckiej. W wyniku zkowi Radzieckiemu bogata w zasoby naturalne i klimatyczne tych zmian Polska oddaa Zwia (z miastem Sokal i kopalniami), a w zamian otrzymaa rzekomo roponos Sokalszczyzne ne , z zek Radziecki przekaza Polsce zoz obszary Podkarpacia z czasem okazao sie e Zwia a juz wyeksploatowane. Polska ludnos c wysiedlona z tego obszaru trafia m.in. w okolice Gubina i do samego miasta. Gubin, jako miasto graniczne, podobnie jak pozostae powiaty dkowany decyzji o osadnictwie wojskowym oraz innym przepiprzygraniczne, by podporza cym, z som, skutecznie przypominaja e byo to miasto o specyficznym statusie. Warto za
17*

260

Oceny i omo wienia

przypomniec autorka o tym, z e np. w Gubinie we wczesnych latach po wojnie nie wolno byo posiadac prywatnego aparatu fotograficznego bez zezwolenia wadz powiatowych, wizyty w mies cie byy moz liwe tylko za okazaniem specjalnej przepustki itp. W tym okresie w zasadzie jedyne dozwolone kontakty polsko-niemieckie przybieray postac spotkan na oficjalnej paszczyz nie (delegacje, akademie, wiece itp.). W pewnym rozsa dku, czego momencie delegacje i oficjalne kurtuazyjne wizyty przekroczyy granice dniko dowodem bya delegacja urze w NRD do Narodowego Banku Polskiego, zupenie bezsensowna z punktu widzenia dziaania tej instytucji. Natomiast autorka przypomina, z e sto przynosiy efekt uboczny w postaci wto takie spotkania cze rnych, juz mniej oficjalnych cych czy rodzin czonko kontakto w, np. spotkania oso b towarzysza w delegacji z obu stron do pierwszych, nies zywania granicy. Te kontakty przyczyniay sie miaych jeszcze pro b zawia zi z Niemcami. Nalez tac prywatnych wie y pamie , z e wiele kobiet z Polski pracowao po niemieckiej stronie granicy w zakadach tekstylnych, co zaowocowao naturalnymi przyjaz przytoczone niami w pracy, a z czasem takz e polsko-niemieckimi maz en stwami. Zreszta ce mieszanych zwia zko tendencje przez J. Makaro dane dotycza w maz en skich potwierdzaja ca do dnia dzisiejszego w Niemczech: zdecydowanie bardziej akceptowalny by i jest istnieja zek niemieckiego me z . zwia czyzny z cudzoziemka dwa otwarcia granicy. Oba jednak odbyway sie w zupenie Okres 1972-1989 wyznaczaja odmiennej atmosferze oczekiwan spoecznych. Pierwszemu otwarciu granicy polsko-niemieckiej 1 stycznia 1972 r. towarzyszya atmosfera nieufnos ci. Wojenne wspomnienia byy z respondenci, pocza tkowo mao kto kwapi sie z przechodzeniem wcia z ywe. Jak wspominaja strone granicy, za to byo wielu obserwatoro na druga w, kto rzy zebrani przy przejs ciu du na problemy proceduralne (brak granicznym trwali w oczekiwaniu. W dodatku ze wzgle do przepustek z powodu nieczynnych urze w otwarcie granicy miao miejsce 1 stycznia tylko przygla dac falami 1972 r.), Polacy mogli sie , jak do polskiego Gubina napywaja nieufnos niemieccy mieszkan cy Guben. Nie byy to atwe kontakty, atmosfere ci i poczucia ku poge bia fakt, z le e niemieccy przybysze nawet nie ukrywali, z e go wnym motywem c to odwiedzenia Gubina bya po prostu che obejrzenia starych ka w, domo w, podwo rek, obejs c zostawionych w 1945 r. na wschodnim brzegu Nysy uz yckiej. Dodatkowym z ro dem daja i fotografuja miasto zaniedbane i zapuszfrustracji bya s wiadomos c , z e Niemcy ogla daa o wiele lepiej. Taki obraz sytuacji wynika czone, podczas gdy niemiecka strona wygla z tego, z e polski Gubin by niewielkim miastem na kon cu Polski (dosownie), w kto rym przez kszych inwestycji. Z kolei niemiecki Guben by os lata nie dokonywano wie rodkiem trzykrotnie przewyz ca liczbe mieszkan przemysowym, z populacja szaja co w Gubina. Szybko wspo z rozwijaa sie praca na polu kultury (np. targi ksia ki, teatr) w pewnym momencie nieco cia Niemco zyka polskiego. Schyek lat 70. XX w. to okres zahamowana nieche w do nauki je wzajemnych stosunko dzy Polakami a Niemcami z NRD. stopniowego pogarszania sie w mie pio na kilku paszczyznach. Na paszczyz To pogorszenie wysta nie spoecznej, gdy w dobie kryzysu gospodarczego Polacy masowo odwiedzali sklepy po niemieckiej stronie, w popnych w Polsce. Jak sie okazao, rzekome wzorowe zaopatrzenie szukiwaniu do br niedoste w NRD suz yo tylko propagandzie i uspoeczniony handel Niemieckiej Republiki Demokratycznej nie by w stanie poradzic sobie z takim odpywem towaro w z kraju. Wielu Niemco w o braki towaru oskarz ao was nie polskich kliento w, co doprowadzio do bezprecedensowych represji ze strony Niemco w (bardzo dokadne kontrole na granicy, moz liwos c zarekwirowania towaro w nabytych w Niemczech).

Oceny i omo wienia

261

tek 80. to takz Na paszczyz nie politycznej koniec lat 70. i pocza e wzrost znaczenia cy le k towarzyszy z NRD przed zaopozycji politycznej w Polsce, tym samym rosna szczepieniem polskiej zarazy. Byo to przyczynkiem do wprowadzenia wiz w paz dzierniku tkowo kontakty jeszcze sia rozpe du biegy utartym torem, jednak od jesieni 1980 roku. Pocza to granice i wprowadzono obostrzenia, jak przypomina autorka, na 1980 do 1981 r. zamknie powto poziomie utrudnien z lat 40. i 50. Po z niej historia sie rzya, tj. znowu pierwsze kontakty zywano na szczeblu partyjnym, oficjalnym (delegacje zakado zawia w pracy). Termin cie granicy dotyczy oczywis zamknie cie bezwizowego ruchu granicznego, tak waz nego dla spoecznos ci miasta pogranicza, bo zwyky ruch tranzytowy i turystyczny przebiega w miare zacies normalnie. Wspo prace niay placo wki os wiatowe z obu miast. Niemniej nie byo to w stanie zmienic wraz enia pewnego regresu we wzajemnych stosunkach. Uczucia stagnacji dopenia odpyw fachowco w z polskiego Gubina, np. lekarzy. zmieniy po 1990 r. Wspo , juz y Sprawy diametralnie sie prace na innych zasadach, podje dy miasta, os polskie i niemieckie instytucje (straz poz arna, szpitale, urze wiata), a symbolem obu spoecznos ga z zbliz ania sie ci bya wspo lna przysie onierzy Wojska Polskiego i Bundeswehry. Proces ten trwa do dzisiaj. bianie sie wspo dzy ro Autorka opisaa poge pracy mie z nymi podmiotami z Polski i Niemiec, powstawanie wspo lnych inicjatyw (np. euroregionu). Niedawne wejs cie Polski do obu miast od lat 90. XX w. nabrao nowego strefy Schengen sprawio, z e zbliz anie sie zku z tym pojawia sie pytanie, czy Gubin i Guben zrosna sie w jeden kontekstu. W zwia z dziemy uz organizm miejski, czy tez jednak wcia jeszcze dugo be ywali okres lenia oba miasta. tpliwie rzetelnego i systematycznego opisu ro Opro cz niewa z nych aspekto w historycz strona omawianej pracy jest nych Gubina i Guben od 1945 r., nalez y nadmienic , z e silna obszerny materia biograficzzebrany materia empiryczny. Szczego lnie zasuguje na uwage ny. Autorka wykorzystaa w sumie 77 wywiado w, przy czym zadbaa o ro z norodnos c konstruowania obrazu spoeczrozmo wco w. Tym samym J. Makaro nie wpada w puapke cznie na podstawie s nego Gubina wya wiadectw ludzi zaangaz owanych, dziaaczy itp. ci mieszkan Pozwala to przypuszczac , z e ten obraz Gubina w s wiadomos ci i pamie co w jest ki rezultatom badan d w mao znany rozdzia peniejszy. Dzie empirycznych mamy wgla loso w Gubina. Prywatne spotkania Polako w i Niemco w miay miejsce juz na bardzo wczesnym etapie zasiedlania miasta. Jedna z respondentek, starsza mieszkanka Gubina, opowiedziaa o spotkaniach Niemco w i Polako w przy okazji naprawy mostu kolejowego. cy sie wspo dzielic W tym czasie Polacy, kieruja czuciem, mieli sie posikami z Niemiecami. tamy, z , Jes li pamie e by to okres kro tko po wojnie, gdy Niemcy nie byli darzeni sympatia specyficznego charakteru. To nie dokumenty, ale was gesty te nabieraja nie s wiadectwa ludzi ro s wiadko w wydarzen lepiej oddaja z nice w mentalnos ci obu narodo w oraz zmiany we w latach 60. wzajemnym postrzeganiu. Respondenci wspominali m.in. o zazdros ci, jaka budzi las anten telewizyjnych na dachach niemieckiego Guben, podczas gdy po polskiej cie sie stronie by tylko jeden telewizor. Z kolei wywiady pokazay, z e polskie zachys nie z c demokratyzacja ycia we wczesnych latach 90. wzbudzao nieche ws ro d Niemco w co m.in. w niezrozumieniu dla samodzielnego pisania usprawiedliwien wyraz ao sie nieobecnos ci przez polskich ucznio w. strach przed Niemcami, a przynajmniej W wielu polskich relacjach ustnych przewija sie i poczuciem braku jakichkolwiek wspo brak sympatii, zdeterminowany historia lnych zykowa). Ciekawy jest, rekonstruowany na podstawie paszczyzn porozumienia (bariera je

262

Oceny i omo wienia

tek braku refleksji nad zamknie ciem granicy wywiado w z mieszkan cami Gubina, wa za pewna cezura w opisach Gubina, a tymczasem w 1980 r. W zasadzie ten fakt przyjmuje sie , z ci Gubinian okazao sie e to wydarzenie pozostawio stosunkowo niewielki s lad w pamie pio). W zasadzie moz (respondenci mieli problem z podaniem roku, kiedy to nasta na tylko na przyszos c z yczyc sobie, z eby podobne wypowiedzi wywiady zebrano po drugiej stronie cy granicy, ws ro d niemieckich mieszkan co w Guben. Zapewne przyniosoby to interesuja obraz tych samych wydarzen . sie gna c Warto nadmienic , z e J. Makaro nie baa sie do nietypowej metodologii badawczej w swoim referacie na XIII Ogo lnopolskim Zjez dzie Socjologicznym w Zielonej Go rze nieco (niesuszzaprezentowaa badania prowadzone ws ro d gubin skiej modziez y za pomoca tych nie) zapomnianej metody tzw. mindmaps, tj. samodzielnie kres lonych map. Za pomoca map modziez okres laa swoje postrzeganie Gubina i Guben. z pozycja , nie tylko z punktu widzenia opisu Ksia ka Gubin miasto graniczne jest cenna dla socjologii miasta pogranicza. Szkoda tylko, z spoecznos ci Gubina, ale waz na e ramy puja cych czasowe publikacji nie pozwoliy juz na uchwycenie kolejnych zjawisk wyste w relacji Gubin Guben, kto re miay miejsce po 2003 r.: wejs cia Polski do UE, wyboro w burmistrzo w, kontrowersyjnej wystawy von Hagena, odbudowy katedry czy wreszcie penego otwarcia granicy. Marcin Tujdowski

MARIAN GORYNIA: Studia nad transformacja i internacjonalizacja gospodarki polskiej, Wydawnictwo Difin, Warszawa 2007, 294 ss.

Problematyka transformacji i internacjonalizacji gospodarki polskiej budzi i jeszcze dzie duz bardzo dugo wywoywac be e zainteresowanie s rodowisk teoretyko w ekonomii be da wielopaszczyznowo, i praktyko w z ycia gospodarczego. Dyskusje zapewne toczyc sie gna c m.in. w konteks cie tego co moz na byo zrobic inaczej, aby osia wo wczas wyz sza efektywnos c przy mniejszych kosztach spoecznych, w jakim stopniu uwarunkowania trzne i zewne trzne determinoway przyje cie takiej a nie innej s wewne ciez ki rozwoju polskiej gospodarki, jak oceniac polskie dokonania w poro wnaniu do innych pan stw Europy rodkowo-Wschodniej transformujacych wasne gospodarki, z jakimi problemami borykay S polskie przedsie biorstwa w warunkach dokonuja cej sie internacjonalizacji polskiej sie Polski z Unia Europejska i poste puja cej gospodarki w rezultacie procesu integrowania sie s cych aspekto globalizacji itd. Na cze c tych pytan , przede wszystkim dotycza w w skali mikroi mezoekonomicznej, odpowiada autor recenzowanej pracy. Czyni to w sposo b wysoce wiedza teoretyczna , ale tez kompetentny i wywaz ony, podbudowany ogromna znajomos cia w sowie wste pnym Z. Sadowski praktyki z ycia gospodarczego. Podkres la to zreszta c Autor da z dkowania swej wiedzy teoretycznej i zapewnienia jej stwierdzaja y do uporza sie bezpos redniego przeoz enia na problemy praktyki gospodarczej. W rezultacie teoria, kto ra biorstw. zajmuje, jest silnie osadzona w doskonaej znajomos ci praktyki dziaania przedsie Jednoczes nie zas rozumiemy lepiej, dlaczego teoria ta jest praktyce potrzebna.

Oceny i omo wienia

263

Wprawdzie nie o wszystkich publikacjach ekonomicznych moz na powiedziec , z e ich wage przywia zuja do zachowania ro dzy teoria i praktyka , autorzy ro wnie wielka wnowagi mie c, z suz wobec praktyki, to jednak nie a dokadniej mo wia e teoria powinna penic funkcje ebna cia decyzji o napisaniu recenzji. Oto ta kwestia skonia mnie do podje z zachwyci mnie sam pomys (prosty i genialny zarazem) wydania pracy w takiej formie zbioru artykuo w gu minionych dwo wszy od 1988 r., opublikowanych w Ekonomis cie w cia ch dekad, pocza c dla przypomnienia studentom) w warunkach istnienia jeszcze Polskiej Rzeczypos(a wie na cos politej Ludowej. Nie kaz dy naukowiec w Polsce mo gby sie takiego zdecydowac . Nie chodzi mi przy tym tylko o kontekst radykalnej zmiany ustroju z totalitarnego w demo rzeczy, w sposo kratyczny, ale dugi okres w z yciu naukowca, w kto rym sia b naturalny moga meandry naukowych poszukiwan nie spotykamy. Jest to pojawic sie . Tutaj z czyms takim sie potwierdzenie naukowej rzetelnos ci i uczciwos ci autora. Nie pozostaje tez nic innego, jak z Z. Sadowskim, z gu 20 zgodzic sie e artykuy M. Goryni drukowane w Ekonomis cie w cia minionych lat:
sie one na konsekwentny i bogaty tres do Skadaja ciowo obraz rozwoju pogla w autora na wiele w wyraz cy wa tek, bardzo istotnych problemo w nauki ekonomii. Prezentacja ukada sie ny i przekonywuja cy o przemys s wiadcza lanej koncepcji programu pracy naukowej. Z uznaniem, a nawet podziwem, , jak s odczytuje sie wiadomie budowa autor swo j warsztat naukowy i przez lata go stopniowo c po drodze swo rozbudowywa, wnosza j oryginalny wkad do nauki ekonomii. Od metodologicznego ce spojrzenia na poziomy analizy w naukach ekonomicznych, przez rozwaz ania doktrynalne, dotycza ro z nych wyobraz en o systemie rynkowym (...) do problematyki polityki gospodarczej i ksztatowania biorstwa, a wreszcie do pro konkurencyjnos ci, aby dojs c do zagadnien teorii przedsie by syntetycznego teorie od strony nauki o zarza dzaniu. spojrzenia na te

na jej W recenzji, niezalez nie od wysokiej oceny pracy chciabym ro wniez zwro cic uwage one go pewne mankamenty. Maja wnie redakcyjny charakter, m.in. w spisie tres ci wprowacy w ba d nieprawidowy rok wydania drugiego artykuu w Ekonomis dzaja cie. Uwaz ny pie M. Gorynia wyjas z czytelnik zauwaz y tez zapewne, z e we wste nia dlaczego tytu ksia ki brzmi Wybrane problemy transformacji i internacjonalizacji gospodarki polskiej. Ostatecznie pod tytuem Studia nad jednak wbrew temu, co sugeruje autor praca ukazaa sie transformacjai internacjonalizacja gospodarki polskiej . Zakadam tutaj, z e redaktor wydawnictwa Difin, bez konsultacji z autorem po lekturze tekstu uzna, z e bardziej adekwatne dzie takie nazwanie pracy. Podzielam pogla d w tym zakresie redaktora wydawnictwa be c swojej ksia z Difin. Ro wnoczes nie che nazwania przez M. Gorynie ki jedynie Wybrane Jego ceche skromnos problemy... ujawnia kolejna c . W moim przekonaniu jest to dna cecha kaz cego o naukowych, niekwestionowanych w s niezbe dego naukowca, marza rognie ciach. dowisku osia z czternastu artykuo cone sa one problematyce Praca skada sie w i jednej recenzji. Pos wie biorstwa, ze szczego dnieniem internacjonalizacji i transformacji oraz przedsie lnym uwzgle konkurencyjnos ci (co jest mocno podkres lane, zwaszcza w ostatnich czterech artykuach). natomiast, z Wydaje mi sie e umieszczenie w zbiorze artykuo w, takz e recenzji, choc uprawnione wprowadza jednak pewien dysonans. Dla zwartos ci pracy lepiej byoby, gdyby umieszczono nie w teks recenzje cie go wnym, ale w aneksie. wage przywia zuje do podbudowy teoretycznej Autor w swoich opracowaniach ogromna i metodologicznej. Jest to wyraz nie widoczne w dwo ch pierwszych artykuach Teoria handlu mie dzynarodowego a zagadnienie internacjonalizacji przedsie biorstwa i Poziomy

264

Oceny i omo wienia

analizy w naukach ekonomicznych. Dalsza lektura teksto w pokazuje, z e konsekwentnym zamierzeniem autora byo najpierw poznanie teorii ekonomii, stworzenie na tej podstawie c wasnego warsztatu badawczego i siatki poje , a dopiero po z niej formuowanie wniosko w cych sie do praktyki z i propozycji odnosza ycia gospodarczego. W tym ostatnim aspekcie dwa artykuy Kszta towanie wielkos godne polecenia sa ci zatrudnienia w transformowanej gospodarce (z dos wiadczen polskich menedz ero w) i Efekty zewne trzne bezpos rednich inwestycji zagranicznych aspekty teoretyczne i wyniki badan empirycznych. zuja natomiast dwa artykuy O niekonwencjonalBezpos rednio do tytuu pracy nawia nych doktrynach ekonomicznych w polityce transformacji i Mie dzynarodowa konkurencyjnos c polskiej gospodarki a polityka ekonomiczna. W pierwszym z nich autor jeszcze , z moz koncepcja w 1995 r. postawi teze e doktryna monetaryzmu nie bya wcale jedyna liwa , kto baze przyje tej w Polsce polityki transforekonomiczna ra moga stanowic teoretyczna , z macji. M. Gorynia zwro ci uwage e doktryny wspierania rynku (liberalizm gospodarczy ce opcja instytucjonalna) oraz doktryny wspierania rozwoju mogy stanowic uzupeniaja z ro do inspiracji dla ksztatowania polityki gospodarczej w okresie transformacji. Drugi puja cych zalez dzy polityka gospodarcza a mie z artykuo w traktuje o wyste nos ciach pomie konkurencyjnos gospodarki. Autor sformuowa w nich teze , a was dzynarodowa cia ciwie dwie tezy, z e polityka gospodarcza pan stwa powinna nie tylko wspierac budowanie biorstw, ale takz konkurencyjnos ci przedsie e czynic to w sposo b integralny, tzn. wspierac konkurencyjnos c eksportero w na rynkach zagranicznych, jak i producento w krajowych na trznym. otwartym rynku wewne Wszystkie przeprowadzone analizy oparto na bogatej bazie z ro dowej literaturze kszos zycznej oraz niepubkrajowej i zagranicznej (wie c pozycji), w tym go wnie angloje trznym. Na uwage zasuguje ro likowanych opracowaniach o charakterze wewne wniez fakt, pro z e mimo upywu wielu lat opracowania opary sie bie czasu i nie straciy na aktualnos ci. W zasadzie jedynie w przypadku artykuu z 1994 r. Podstawowe aspekty polityki przemys owej w pkt. 3.5. Polityka przemys owa w krajach rozwijajacych sie i rozwinie tych za cych sie kontrowersyjne moz na uznac stwierdzenie na s. 45-46, z e w krajach rozwijaja tych. silniejsze jest uzasadnienie prowadzenia polityki przemysowej niz w krajach rozwinie d rzeczywis Taki pogla cie panowa w literaturze, zwaszcza w latach 80. ubiegego wieku. Niedoceniano jeszcze wo wczas w nalez ytym stopniu braku demokratycznej legitymizacji do cych sie i obcia z rza w w krajach rozwijaja enia, jakie dla gospodarki tych krajo w niesie kkiego pan syndrom mie stwa opisany przez G. Myrdala. Studia nad transformacja i internacjonalizacja gospodarki polskiej , mimo ze stanowia pozycje zwarta zbio r artykuo w napisanych na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat tworza . Dzie ki temu czyta sie je z duz przyjemnos . Jest to niewa tpliwe pozycja bardzo i logiczna a cia wartos ciowa i przydatna z poznawczego punktu widzenia. Wyraz am przekonanie, z e g odbiorco cych zainteresuje ona duz y kra w, a nie tylko studento w i wykadowco w analizuja transformacji i internacjonalizacji polskiej gospodarki. Jest to o tyle istotne, z problematyke e dokadna lektura pracy stworzy czytelnikom moz liwos c lepszego zrozumienia mechanizmo w transformacji ustrojowej w Polsce nie tylko w skali mikro- i mezo-, ale i makroekonomicznej. d, a tym Uzmysowi tez zoz onos c proceso w podejmowania decyzji ekonomicznych przez rza w polskiej gospodarce po 1989 r. Jest takz samym przybliz y zmiany, jakie dokonay sie e znakomitym podsumowaniem tego, co was nie przechodzi do historii transformacji polskiej gospodarki. Przemys aw Deszczyn ski

Oceny i omo wienia STEFAN EMPTER, ROBERT VEHRKAMP (Hrsg.):

265

Wirtschaftsstandort Deutschland, ZU Schriften der Zeppelin Universitt. Zwischen Wirtschaft, Kultur und Politik, Verlag fr Sozialwissenschaften, Wiesbaden 2006, 511 ss.

profesoro Publikacja przygotowana pod redakcja w Stefana Emptera i Roberta Vehrkampa z Uniwersytetu Zeppelin z Friedrichshafen stanowi zbio r artykuo w ro z nych autoro w. z do ro Ksia ka oparta jest na bardzo ciekawej konwencji, gdyz odwouje sie z norodnych dzynarodowych (PISA, Benchmarking, GCR WEF, WCY IMD, rankingo w i poro wnan mie du tych itp.). Jednoczes nie zbio r ten jest daleki od czystej tylko prezentacji przegla s teoretyczna , a naste pnie rankingo w. Kaz dy z nich jest bowiem wpierw podbudowany cze cia oceniany krytycznie przez autoro w. dzynarodowa, jak podkres autorzy na wste pie, nie jest gra o sumie Konkurencja mie laja cych jest ro ro wnej zero, a podzia korzys ci z niej pyna z ny dla ro z nych krajo w regiono w. o tzw. redystrybucji tych zysko dzyMo wi sie w. Ponadto koncepcja konkurencyjnos ci mie zku z idea tzw. zlokalizowanego konkurowania. Przez to poje cie narodowej pozostaje w zwia zdolnos tych procesach globalnych, rozumie sie c lokalizacji do uczestniczenia w szeroko poje tj. w eksporcie i pozyskiwaniu kapitau zagranicznego. z pie ciu rozdziao Publikacja skada sie w bloko w tematycznych, z kto rych kaz dy cych ro ce sie w zakresie danego zbudowany jest z podrozdziao w opisuja z ne kwestie znajduja sie do: konkurencyjnos dzynarodowej, opisuja c zagadnienia. I tak autorzy odwouja ci mie Niemiec zajmowana w ro pozycje z nych rankingach, koncepcji wolnos ci gospodarczej zagadnienia szeroko poje tego wzrostu gospodarczego i zatrudi przejrzystos ci. Analizuja nienia, kwestie socjalne, system podatkowy, a takz e sprawy os wiaty, szkolnictwa wyz szego i dziaalnos ci badawczo-rozwojowej (B;R). p, w kto Caos c poprzedza wste rym, opro cz ogo lnego zarysowania zagadnien przeds dwa wprowadzaja ce artykuy. W pierwstawianych w dalszej cze ci publikacji, znalazy sie na przyczyny trudnej sytuacji gospodarczej szym z nich Thomas Straubhaar zwraca uwage Niemiec, do kto rych zalicza koszty zjednoczenia kraju, procesy globalizacyjne, a takz e ce reformy. Zwraca tez na zjawisko rent seeking nastawienie spoeczne uniemoz liwiaja uwage do zaamania gospodarczego. W drugim czyli poszukiwania renty, kto re przyczynia sie sie zjawiskiem dualnos z artykuo w Katrin Forster i Jens Ulbrich zajmuja ci niemieckiej ganymi w eksporcie i sabymi wynikami w kraju. gospodarki, tj. znakomitymi efektami osia tez Poruszaja problem tzw. ekonomii bazarowej; reeksportu, czyli ponownego eksportu towaro w wczes niej sprowadzonych; delokalizacji i konsekwencji, jakie niemieckie inwesty na sytuacje w Republice Federalnej. Ukazuja ro cje bezpos rednie maja z ne oblicza tego z z samego zjawiska. Np. da enia do redukcji pac (tzw. wstrzemie liwos c pac Lohnzurckhaltung ) z jednej strony stanowic moz e o wzros cie konkurencyjnos ci cenowej sie na niz sie niemieckiego eksportu, z drugiej strony niz sze pace przekadaja sza konsumento trznego i ogranicza wzrost nabywcza w co oznacza spadek popytu wewne doge bnie zwia zki przyczynowo-skutkowe. Zauwaz , z gospodarczy. Autorzy analizuja aja e wbrew obiegowej opinii, to nie wysokie bezrobocie jest wynikiem eksportu opartego na cy naprawy problem wewne trzny gospodarki. imporcie, ale stanowi pierwotny, wymagaja

266

Oceny i omo wienia

natomiast Michael Frenkel i Ralf Fendel. Autorzy, Kwestie konkurencyjnos ci poruszaja poza szczego owym omo wieniem struktury rankingu, metod zbierania danych, na kto rych on ganymi w nim przez poszczego sie na sytuacji bazuje i pozycjami osia lne kraje, koncentruja uwage na niejednoznaczna ocene niemieckiego systemu szkolnictwa. Niemiec. Zwracaja go z jednej strony znakomite wyniki jes s Charakteryzuja li idzie o wspo prace rodowiska dem naukowego ze s wiatem biznesu, a z drugiej strony wypada on coraz gorzej pod wzgle jakos ci oferowanego ksztacenia (PISA Studie). Ponadto niepoko j budzi stan finanso w publicznych, sytuacja na rynku pracy i nadmiernie rozbudowana biurokracja. pnie Ulrich van Suntum, Christian Dorenkamp i Klaus Hafemann przedstawiaja Naste ranking fundacji Bertelsmanna. Obejmuje on 21 krajo w, dotyczy rynku pracy oraz wzrostu gospodarczego i wykorzystuje dwa wskaz niki indeks sukcesu i aktywnos ci. Pierwszy z nich zuje do obecnej sytuacji gospodarczej, podczas gdy drugi okres nawia la przysze zdolnos ci z tej analizy, sa jednak dla Niemiec bardzo i potencja rozwoju. Wnioski, jakie pyna d gosy sugeruja ce koniecznos niekorzystne, sta c reform, zwaszcza: w obszarze ubezpieczen podniesienie wieku emerytalnego i wprowadzenie dobrowolspoecznych, gdzie postuluje sie zku z niewydolnos tradycyjnego systemu nych skadek ubezpieczenia prywatnego w zwia cia dzypokoleniowej, co z kolei wynika ze starzenia sie spoeczen pu wymiany mie stwa i poste w dziedzinie medycyny; w systemie opieki zdrowotnej, gdzie konieczne jest oddzielenie skadek paconych na ubezpieczenie zdrowotne od wynagrodzen i wprowadzenie prywatnych kszyc mie dzy ubezpieczycielami dobrowolnych ubezpieczen , co powinno zwie konkurencje reforme systemu podati zmniejszyc koszty pracy; w finansach publicznych postuluje sie ca na obniz kowego polegaja eniu stawki podatkowej i jednoczesnej likwidacji wszelkich ulg cej deregulacji. i zwolnien ; takz e rynek pracy powinien zostac poddany daleko ida cze s Te c opracowania zamyka artyku Hansa-Joachima Hassa i Matthiasa Krmera Global Competitiveness Deutschland im Ranking des Institute of Management Development. Ranking Instytutu z Lozanny obejmuje opro cz 60 krajo w takz e pewne wybrane Bawarie , Szkocje , brazylijskie Sau Paulo, czy hiszpan regiony s wiata np. niemiecka ska . Pod uwage brane sa 4 czynniki go Katalonie wne (dziaalnos c ekonomiczna, efektywnos c du, efektywnos sie kaz rza c biznesu, infrastruktura), kto re dziela dorazowo na 5 podkategorii. Wytyczne kierowane pod adresem Niemiec przez BDI (Bundesverband der Deutschen cego ranking wskazuja na koniecznos Industrie) partnera IMD wspo tworza c przewartos ciowania i zmiany podejs cia do niekto rych kategorii. s do popularnych rankingo Takz e w dalszej cze ci publikacja odwouje sie w mie dzynarodowych. Detmar Doering analizuje ranking Instytutu Fesera z Kanaday, z kto rego niestety deprymuja cy obraz Niemiec (sukcesywne spadanie z najniz wyania sie szej w zwia zku pozycji Niedergang von einem niedrigen Niveau aus). Postuluje sie ce deregulacji i uelastycznianiu rynku pracy, co powinno z powyz szym dziaania sprzyjaja dzie sie mo spowodowac , z e wzrost gospodarczy be g przeoz yc na tworzenie nowych miejsc pracy. wiatowego, kto pnie Markus M. Mller omawia ranking Banku S Naste ry wpisuje sie wiatowego majacej na celu walke z ubo bne stwem. Doge w ramy szerszej inicjatywy Banku S ce stopien analizy oceniaja przyjaznos ci s rodowiska dla prowadzenia dziaalnos ci biznesowej sie na wskaz cych: zakadania firm, liczby wymaganych dokumento opieraja nikach dotycza w pnos (pozwolen , ewentualnie koncesji), ochrony zatrudnienia, polityki zwolnien , doste ci tez kredyto w, ochrony inwestoro w, systemy podatkowego, czy obroto w handlowych. Biora czas niezbe dny do dochodzenia roszczen dem i legalnego zakon pod uwage przed sa czenia

Oceny i omo wienia

267

cia przedsie biorstwa. Wnioski z raportu z 2005 r., choc dla dziaalnos ci tj. zamknie nie sa ce, wskazuja , z daleko ida cych refom (np. Niemiec druzgoca e niekto re z obszaro w wymagaja biorstw, a takz rynek pracy, finansowanie maych i s rednich przedsie e system podatkowy). biorczos do coraz Rolf Sternberg porusza natomiast kwestie przedsie ci. Odwouje sie cza cych wzrost gospodarczy z dziaalpopularniejszych w literaturze przedmiotu koncepcji a przedsie biorco maych i s nos cia w, zwaszcza z aktywnos cia rednich firm. Wnioski z ostat Niemiec w grupie niego raportu grupy GEM (Global Entrepreneurship Monitor) nie stawiaja biorczych spoeczen drzemia cy w kraju najbardziej przedsie stw. Jakkolwiek podkres laja cych potencja. Szczego lnie pozytywnie wypada ocena ram instytucjonalnych sprzyjaja infrastrukture fizyczna , programy rza dowe akzakadaniu firm, do kto rych zalicza sie ce spoeczen . Obszarem problematycznym sa tywizuja stwo np. Ich-AG, czy pomoc finansowa kki, kto nastawienie i nastroje spoeczne, osobiste natomiast czynniki mie re obejmuja tpliwos ki, obawy przed ewentualnym niepowodzeniem, nieche c wa ci, le do podejmowania one skutecznie hamowac ryzyka itp. Jak wskazuje raport, moga dziaalnos c gospodarcza pojedynczych podmioto w. cze s Te c rozwaz an zamyka artyku Johanna Grafa Lambsdorfa i Michaela Schinke cony rankingowi percepcji korupcji opracowywanemu przez Transparency pos wie ce, wsparte koncepcjami teoretycznymi i podbudowane International. Wnioski z niego pyna , z bariera badaniami empirycznymi, jednoznacznie wskazuja e korupcja jest istotna wzrostu gospodarczego: korupcja polityczna hamuje napyw kapitau zagranicznego, gana a korupcja administracyjna oddziauje szczego lnie negatywnie na produktywnos c osia trz kraju. wewna c, nalez Podsumowuja y podkres lic , z e wszystkie prezentowane w tych dwo ch rozdziaach wyczerpuja co: dane z przedstawiane artykuy omawiaja ro dowe, na podstawie kto rych bazuja poszczego s i znaczenie kaz rankingi, ich strukture lne cze ci skadowe, a takz e wage dej do uwage pos cono pozycji zajmowanej przez z nich. Z oczywistych wzgle w specjalna wie Niemcy w kaz dym z tych rankingo w. Rozdzia trzeci dotyczy wzrostu i zatrudnienia. Otwiera go artyku Erica Thode Benchmarking in Deutschland Der Arbeitsmarkt im Spiegel der OECD Lnder . Autor omawia w nim sabos ci i silne strony niemieckiego rynku pracy na tle rynko w innych krajo w tego rankingu jest duz OECD. Zaleta y stopien szczego owos ci i unikanie ogo lnych w nim dos i syntetycznych wskaz niko w trudnych do interpretacji. Niemcy wypadaja c dem zatrudnienia kobiet czy stosunkowo niskiego bezrobocia ws korzystnie pod wzgle ro d niestety znacznie liczniejsze, nalez modziez y. Do sabos ci, kto re sa y wysoka stopa bezrobocia w ogo le, a ws ro d ludzi starszych i niewykwalifikowanych w szczego lnos ci. z podobnymi problemami Przywoywane przykady innych krajo w, kto re borykay sie , z zywac (Wielka Brytania, Dania) wskazuja e moz na je agodzic , a nawet rozwia , ale tylko s c sie na innych, cze ciowo, lub kosztem innych zmian. Jak jednak konkluduje autor, wzoruja zan , tj. maja cych na uwadze nalez y przede wszystkim szukac rozwia szytych na miare i kontekst krajowy. specyfike sie problemem wysokich pac Deutschland Ein Ulrich Blum i Udo Ludwig zajmuja sie wre cz ze stereotypowym okres Hochlohnland. Rozprawiaja leniem Niemiec jako kraju pie zwracaja uwage na cze s wysokich pensji. Autorzy juz na wste ci skadowe pacy, tj. i koszty pracy, tj. wszelkie dodatkowe narzuty. W ten rzeczywiste wynagrodzenie za prace , z miec sposo b podkres laja e wysokie pace moga swoje z ro do w nadmiernie rozbudowanym dzy paca brutto a netto, czyli wartos systemie spoecznym. Wyrazem tego jest ro z nica mie c

268

Oceny i omo wienia

ca jest tendencja wzrostowa tej kategorii tzw. klina. W przypadku Niemiec niepokoja wszy od lat 80. obserwowana pocza pnie Norbert Berthold i Holger Fricke w artykule Fderalismus und Wachstum Naste uwage na, ignorowane dota d w literaturze Eine vernachlssigte Beziehung zwracaja cza ce rez teoretycznej, jak i w badaniach empirycznych, podejs cie a im krajowy ze wzrostem ce zalety systemu zdecentralizowanego. Autorzy gospodarczym, zwaszcza te, ukazuja korzys ce z konkurencji mie dzy regionami w systemie federalnym. podkres laja ci pyna kwestie rez W szczego lnos ci, poruszaja imu federalnego jako: motoru wzrostu gospodardzaja cego inwestycje, w konteks czego, czynnika nape cie motywacji do wydajniejszych cego prowadzenie polityki doi efektywniejszych dziaan , czy tez czynnika katalizuja stosowanej do lokalnych potrzeb, w mys l stosowanej w Unii Europejskiej zasady subsydiar jednoczes ce z systemu redystrybucyjnego mie dzy nos ci. Wskazuja nie na niekorzys ci pyna cym wzrost. Artyku kon krajami federacji, kto ry dosownie jest czynnikiem hamuja czy pienia obecnego federalizmu kooperacyjnego federalizmem konkuruja cym. postulat zasta W ostatnim artykule tego fragmentu, Martin Ahbe omawia wzrost gospodarczy i zatrud koncepcje w konteks nienie na tle Strategii Lizbon skiej. Opisuje te cie wprowadzanej w Unii gnie cia zebrane metody otwartej koordynacji, a takz e prezentuje jej dotychczasowe osia podczas tzw. oceny okresowej w 2005 r. Omawia tez postulaty zmian wprowadzone po tym dzie na po przegla metku. Autor konkluduje, z e obok wielu ro z nych czynniko w decyduja role odgrywa aktywne zaangaz cych o powodzeniu Strategii w Niemczech, kluczowa owanie kszenie w ten proces wszystkich zainteresowanych stron. Zatem ten obszar, tj. zwie uczestnictwa zintensyfikowanie tzw. wasnos ci procesu, wymaga szczego lnej uwagi dzic czony jest aneks prezentuja cy i moz e przesa o sukcesie inicjatywy. Do artykuu zaa ciu chronologicznym wydarzenia zwia zane z ustanowieniem i implementacja Strategii w uje Lizbon skiej. s Czwarta cze c publikacji porusza kwestie systemu podatkowego i spraw spoecznych. opodatkowanie W pierwszym artykule Clemens Fuest i Johannes Becker omawiaja biorstw niemieckich na tle innych pan kwestie systemu podatkowego przedsie stw. Poruszaja cego atrakcyjnos . Struktura artykuu bardzo jako czynnika determinuja c lokalizacyjna tkowo czytelnym. Uwaga zostaje zwro liczne podrozdziay czyni go wyja cona na ce sie mie dzy innymi w decyzjach lokalizacyjnych efekty opodatkowania uwidaczniaja firm, wielkos ci podejmowanych inwestycji, czy tez wyborze formy prawnej przedbiorstwa. W poro sie wnaniu do innych krajo w, system podatkowy Niemiec wykazuje przede wszystkim wysokie obcia z wiele sabos ci. Podkres la sie enia nakadane na firmy. one aktywnos , wymagaja rozbudowanej biurokracji i jednoczes Redukuja c gospodarcza nie stosunkowo niewielkie wpywy budz zuja tez przynosza etowe. Autorzy nawia do coraz cych obniz stawek przy jednoczesnym popularniejszych postulato w reformy proponuja ke jednoczes na koniecznos wzros cie podstawy opodatkowania. Zwracaja nie uwage c ustalenia prioryteto w dziaania. natomiast kwestia pan Josef Schmid zajmuje sie stwa dobrobytu w konkurencyjnos ci pie zwraca uwage na niejasnos ce temu lokalizacyjnej. Juz na wste ci definicyjne i towarzysza ciu kontrowersje. Funkcjonowanie takiego pan cego sie o swoich obywatepoje stwa (troszcza redystrybucje dochodu narodowego mie dzy ro li) oznacza istotna z ne grupy spoeczne i lub cie Dekommodifizierung, kto regiony. J. Schmid przywouje poje re oznacza poluzowanie zania rynku pracy z systemem charakterystycznego dla gospodarki wolnorynkowej powia

Oceny i omo wienia

269

przy tym kraje tzw. spoeczno-demokratycznego ubezpieczen spoecznych. Rozro z nia sie dobrobytu (Dania, Norwegia, Szwecja), liberalnego dobrobytu (USA, Wielka Brytania, c was Kanada, Australia) oraz konserwatywnego dobrobytu (Niemcy, Austria). Omawiaja puja daleko ida ce wspo ciwos ci i problemy kaz dego z typo w, konkluduje, z e wyste zalez nos ci dzy rodzajem pan mie stwa dobrobytu a uzyskiwanymi przez nie wynikami gospodarczymi. Hans J. Barth porusza z kolei kwestie polityki rodzinnej, kto ra takz e moz e decydowac , z o atrakcyjnos ci lokalizacyjnej. Autor zwraca uwage e ten obszar polityki zosta odkryty na to w go zmian demograficznowo stosunkowo niedawno. Stao sie wnej mierze za sprawa cych sie spoeczen do licznych danych nych, go wnie starzeja stw. Autor odwouje sie statystycznych, kto re w przejrzystej i poro wnywalnej formie prezentuje na wykresach c, zwraca uwage na koszty prowadzenia takiej polityki, ale i w tabelach. Podsumowuja pocia gac i ogromne korzys ci, jakie moz e ona za soba i to zaro wno w wymiarze ekonomicznym, jak i spoecznym. zki zamyka artyku Petera Oberendera i Jrgena Zertha prezentuja cy Ten fragment ksia c koniecznos perspektywy niemieckiej suz by zdrowia. Podkres laja c reform w tym obszarze c analizuje za i przeciw ich powolnego, stopniowego wprowadzania lub posunie jednorazowych i caos ciowych. Problemy i wyzwania, przed jakimi staje ochrona zdrowia pro w Niemczech wynikaja cz wspomnianych tendencji spoecznych takz e, a moz e przede to coraz wszystkim, ze specyfiki tego obszaru (dobro publiczne), kto ry powinien, jak sie s cze ciej postuluje, podlegac prawidom wolnorynkowym. ty rozdzia dotyczy ksztacenia i badan Ostatni, pia naukowych. W pierwszym z trzech s artykuo w tej cze ci Andreas Schleicher omawia niemiecki system os wiaty na tle innych c sie mie dzy innymi do badan krajo w. Autor, odwouja OECD, analizuje szanse edukacyjne z pie do nauki, jakos modziez y niemieckiej, kwestie ro wnos ci kobiet i me czyzn w doste ci ksztacenia, szkolnictwa zawodowego i idee tzw. nauki przez cae z ycie, promowana Europejska . Kon szczego lnie przez Unie czy optymistycznym stwierdzeniem, z e niemiecki sie byc system os wiaty wymaga reform, ale te wydaja stosunkowo atwe do przeprowadzenia i powinny przynies c oczekiwane skutki w niedugim czasie. pnie, Detlef Mller-Blling porusza kwestie szkolnictwa wyz Naste szego. Prezentuje dzynarodowej. Odniemieckie uniwersytety i stan badan naukowych w perspektywie mie przy tym do rankingu szanghajskiego (Academic Ranking of World Universities wouje sie tzw. Shanghai World Ranking), analiz OECD, czy tez badan Timesa (Times Higher trzkrajowych Education Supplement World University Ranking). Wspomina takz e o wewna rankingach opracowywanych przez niemieckie czasopisma np. Handelsblatt, Focus, najlepszych niemieckich uczelni wyz Wirtschaftswoche itp. Prezentuje liste szych i miejsca dzynarodowych. przez nie zajmowane w poro wnaniach mie cym publikacje , Robert B. Vehrkamp omawia procesy globalizacji W artykule zamykaja ce na rynku ksztacenia w nawia zaniu do procesu Bolon , z zachodza skiego. Zwraca uwage e inicjatywa ta moz e, opro cz ogo lnoeuropejskiego wymiaru, miec bardzo szczego lny wpyw na wyniki niemieckiego szkolnictwa wyz szego. Autor porusza kwestie jego finansowania, ganych przez niemieckie uczelnie w wybranych dziedzinach na tle innych wyniko w osia uniwersyteto w s wiata, oferowanych kierunko w studio w, ich charakterze, czy tez ich pnos doste ci dla obcokrajowco w na tle proponowanych w Procesie Bolon skim zmian (trzy stopniowy system szkolnictwa, opaty za studia, czy tez ich modularnos c ). Konkluduje, z e przewyz gnie cia. Niemniej popularnos c tego procesu zdaje sie szac jego rzeczywiste osia role nalez zac jednak w przypadku Niemiec szczego lna y wia z moz liwos ciami, jakie daje on

270

Oceny i omo wienia

czenie sie i w dalszej kolejnos niemieckim uczelniom, na przya ci pene wspo uczestnictwo cych w szkolnictwie wyz zamyka kro w procesach globalnych zachodza szym. Prace tka notka o autorach poszczego lnych artykuo w. Chociaz publikacja stanowi zbio r oddzielnych artykuo w, jest dos c heterogenna pod dem stylu prezentacji danych, stosowanych opiso zyka. Wzbogacawzgle w czy uz ywanego je ja liczne wykresy i tabele. Ksia z ja ka ma zdecydowanie charakter naukowy, rzeczowy, choc cych komentarzy i prowokuja cych opinii autoro nie jest pozbawiona interesuja w. Nie wpisuje na pewno w nurt, bardzo popularnych w Niemczech ksia z conych gospodarce, sie ek pos wie te zagadnienia z nutka ironii. Maja one cze sto charakter poradniko kto re to prezentuja w, czy takz zki zbio apeli, a ich podstawy naukowe sa e mniej ugruntowane. Forma ksia r korzys niezalez nych, ale pogrupowanych tematycznie artykuo w ma te c , z e uwypukla ro z ne ce sie w ramy danego zagadnienia i dodatkowo czyni to z perspektywy kwestie wpisuja ro z nych autoro w. Ponadto, oznacza to w wymiarze praktycznym, z e kaz dy z podrozdziao w niezalez caos pem i podsumowaniem. Taka forma ma artyku stanowi pewna na c ze wste cene : mniejszy stopien dzy poszczego jednak swoja spo jnos ci mie lnymi rozdziaami. tpliwie jest to publikacja dla wymagaja cego, zorientowanego w kwestiach poliNiewa tyczno-gospodarczych, czytelnika. Nie proponuje np. w dwudziestu tezach jak uzdrowic gu kilku lat. Nie stawia zarzuto c Niemcy w cia w pod adresem byych decydento w, oskarz aja ich o doprowadzenie gospodarki do obecnego stanu jak czyni to wiele wspo czesnych, cych sie popularnos publikacji, kto solidnych podstaw teoretycznych ciesza cia re nie maja niestety cze sto tylko z z i empirycznych i sa yczeniami czy politycznymi postulatami. Ksia ke wzbogaciaby dodatkowa ikonografia, ryciny czy mapy. Tego zdecydowanie brakuje. tpliwa zaleta jest na pewno sposo Niewa b ukazania sytuacji gospodarczej Niemiec na tle innych pan stw. Analiza problemo w, szans i zagroz en , choc przeprowadzona z perspektywy jednego kraju, umiejscowiona zostaa w szerszej, globalnej perspektywie. Marta Gtz

Zrozumiec wzrost gospodarczy. Analiza na poziomie makroekonomicznym, poziomie branz y i poziomie firmy, OECD, Oficyna Ekonomiczna, Krako w 2005, 191 ss.
wszy od lat siedemdziesia tych ubiegego wieku moz Pocza na zauwaz yc renesans zaintere sowania wzrostem gospodarczym 1. W efekcie problematyka wzrostu gospodarczego staa sie z jednym z najwaz niejszych nurto w badawczych w ekonomii. Dawid Romer wyrazi zwie le te w naste puja cy sposo kwestie b: implikacje wzrostu dugookresowego dla dobrobytu prze jakiekolwiek moz saniaja liwe efekty wahan kro tkookresowych, kto re zazwyczaj byy ce z powyz przedmiotem badan mikroekonomii 2. Zdaniem R. Lucasa, skutki wynikaja szych
P. Kawa, Modele i wzrost gospodarczy we wspo czesnych pan stwach, Uniwersytet Szczecin ski, 2005 http:mikro.univ.szczecin.plbppdf400.pdf. 2 P. Kawa, op. cit., cytuje: D. Romer, Adavnced Macroeconomics, Mc Graw-Hill, New York, 1996, s. 5.
1

Oceny i omo wienia

271

po prostu wstrza saja ce. Kiedy zaczyna sie o nich zagadnien dla poziomu dobrobytu sa mys lec , trudno jest mys lec o czymkolwiek innym 3. Ro wniez R. Barro i X. Sala-i-Martin na stanowisku, z stoja e wzrost gospodarczy (...) jest tym dziaem makroekonomii, kto ra tak d wyznaje M.G. Mankiw, zdaniem kto ma znaczenie 4. Podobny pogla rego naprawde dugookresowy wzrost jest ro wnie waz ny a byc moz e i waz niejszy niz wahania kro tkookresowe 5. nakadem OECD w je zyku angielskim i francuskim Prezentowana publikacja ukazaa sie pod tytuami: Understanding Economic Growth: A Macro-level, Industry-level, and Firm-level Perspective Comprendre la croissance economique: Analyse Au niveau macro wydawnictwo economique, au niveau sectoriel et au niveau de lentreprise . Opublikowao ja da ce jednym z departamento w rozpowszechnianiu OECD, be w organizacji, kto re wspiera ja cych zagadnien cych sie wyniko w badan dotycza ekonomicznych i spoecznych, pojawiaja cym globalizacji s zana z gromadzeniem w ulegaja wiecie, a takz e wspomaga dziaalnos c zwia danych statystycznych oraz pomaga w formuowaniu wytycznych, wskazo wek i standardo w dzy krajami czonkowskimi. Jak zastrzez pie publikacji, opinie uzgodnionych mie ono na wste wyraz pogla do i komentarze w niej przedstawione stanowia w jej autoro w i nie musza do odzwierciedlac pogla w OECD, ani poszczego lnych krajo w czonkowskich organizacji. cia przez OECD licznych i doge bnych badan ce ro Impulsem do podje byy znacza z nice gane w poszczego c we wzros cie gospodarczym osia lnych pan stwach OECD w latach dziewie tych XX w. Analiza zostaa przeprowadzona na podstawie danych z lat 1971-1998 dla dziesia pnos . 21 krajo w OECD. Wybo r danych by podyktowany go wnie ich doste cia otwiera przedmowa autorstwa go Publikacje wnego ekonomisty OECD Jeana-Philippea cona jest ksia z Cotisa. Po niej zarysowano pokro tce go wne zagadnienia, kto rym pos wie ka. s Pierwsza cze c dotyczy wzrostu gospodarczego w krajach OECD, przy zaoz eniu, z e trzech czynniko pu technologicznego; procesu konwerwzrost ten jest kombinacja w: poste cej poziom gencji o specyficznej dla danego kraju s ciez ki wzrostu zro wnowaz onego, opisuja cych w wyniku produkcji per capita; zmian s ciez ki wzrostu zro wnowaz onego, zachodza zmian polityki lub zmian instytucjonalnych, a takz e zmian w poziomie inwestycji i w nakadach na kapita ludzki. c tych wyniki gospodarcze w ro W latach dziewie dziesia z nych krajach OECD byy stope wzrostu zasadniczo odmienne. Kilka z nich, w tym USA, zanotowao znacznie wyz sza niz pozostae. W niekto rych krajach, np. Irlandii i Korei Poudniowej, wysokie stopy wzrostu byy (go wnie) rezultatem procesu doganiania, podczas gdy duz e pan stwa Europy kontynen z niskim poziomem wzrostu oraz rosna cym lub trwale wysokim talnej i Japonia zmagay sie poziomem bezrobocia. conym analizie makroekonomicznej, stawiane sa naste puja ce W rozdziale drugim, pos wie pytania: jak waz na jest edukacja i inne aspekty kapitau ludzkiego dla przebiegu proceso w wzrostu gospodarczego; jaki jest wkad innowacji w proces wzrostu oraz jaki jest wpyw
3 R. Lucas, On the Mechanics of Economic Development, Journal of Monetary Economics, 1998, nr 22, s. 5, w: P. Kawa, op. cit. 4 R. Barro, X. Sala-i-Martin, Economics Growth, Mc Graw-Hill, New York 1995, s. 5, w: P. Kawa, op. cit. 5 N.G. Mankiw, Foreword to R. Barro, X. Sala-i-Martin, Economics Growth, Mc Graw-Hill, New York 1995, w: P. Kawa, op. cit.

272

Oceny i omo wienia

dzynarodowy na polityki makroekonomicznej i takich czynniko w, jak inflacja i handel mie , z do wzrost gospodarczy? Uzyskane wyniki wskazuja e zdrowe mikropodstawy prowadza przyspieszenia wzrostu. W szczego lnos ci wykazano, z e spadek stopy inflacji o 1 punkt w wieku produkcyjnym od 0,4 do procentowy powoduje wzrost poziomu produkcji na osobe 0,5%. Zmniejszenie zmiennos ci inflacji mierzone spadkiem odchylenia standardowego inflacji o 1 punkt procentowy prowadzio do wzrostu produkcyjnos ci o 2%. Z kolei, wzrost z czny spadek produkcji na obcia en podatkowych o 1 punkt procentowy powodowa a zatrudnionego od 0,6 do 0,7%. Jako wysoce pozytywny okres lono natomiast wpyw biorstw na badania i rozwo wydatko w przedsie j (B;R) i otwartos c gospodarki mierzona udziaem handlu zagranicznego w PKB. Podczas, gdy wzrost tych pierwszych o 0,1 punktu kszenie drugiej procentowego skutkuje wzrostem produkcyjnos ci o ponad 1,2%, zwie zmiennej o 10 punkto w procentowych prowadzi do 4% wzrostu poziomu produkcji na osobe w wieku produkcyjnym. s cona analizie na poziomie branz Cze c trzecia pos wie y porusza go wnie kwestie regulacji i uwarunkowan instytucjonalnych na rynku pracy i ich wpywie na produktywnos c branz y. zek mie dzy ustawodawstwem chronia cym zatrudnienie a wydajnos Jak wykazano, zwia cia bowiem dowody wskazuja ce, z jest zoz ony. Istnieja e wysokie koszty zatrudniania i zwal osia gana wydajnos zro niania pracowniko w obniz aja c , szczego lnie wtedy, gdy nie sa wkszym stopniem koordynacji rokowan tnowaz one wie pacowych i systemem szkolen wewne cych rznych. Stan taki powoduje suboptymalne dostosowanie siy roboczej do zachodza zmian technologicznych i do innowacji. Wpyw regulacji i uwarunkowan instytucjonalnych na wyniki ekonomiczne jest zro z nicowany w zalez nos ci od warunko w rynkowych i technocych w branz logicznych panuja y. Negatywny wpyw restrykcyjnych regulacji rynku towarokszy, im wie kszy dystans dzieli dany kraj od kraju wego na produktywnos c jest tym wie da cego liderem technologii w danej branz absorpcje be y. Restrykcyjne regulacje utrudniaja cych technologii prawdopodobnie dlatego, z presje konkurencyjna lub istnieja e zmniejszaja dzynarodowy transfer technologii. Restrykcyjne uregulowania rynku towarowego maja mie tez wpyw na sam proces innowacji. na poziomie firmy, ma zatem charakter Kolejny fragment publikacji prezentuje analize go biorstw, tj. ich mikroekonomiczny i zwraca uwage wnie na kwestie dynamiki przedsie rotacji (liczba wejs ce s ciez ki rozwoju i stope c i wyjs c z rynku). Wykazano, z e firmy wchodza mniejsze i mniej efektywne niz gnie ciu sukcesu na rynek w USA sa europejskie, ale po osia sie znacznie szybciej niz rozwijaja te na Starym Kontynencie. Dowody empiryczne wskazuja takz e, z e korzystanie z technologii informacyjno-telekomunikacyjnych (ICT) wywiera pozytywny wpyw na wyniki firm. Sam jednak fakt korzystania z ICT nie jest gwarancja biorstwa, kto ki zastosowaniu tych sukcesu, poniewaz przedsie re poprawiy swoje wyniki dzie tne firmy z branz technologii, i tak juz wczes niej radziy sobie lepiej niz przecie y. ta publikacja, wskazuja na silny Liczne analizy ekonometryczne, na kto re powouje sie wpyw na wzrost takich czynniko w, jak liczba lat studio w, czy wydatki na badania i rozwo j role , jaka odegray ponoszone przez sektor prywatny. Potwierdzono takz e pozytywna , z technologie informacyjno-telekomunikacyjne. Okazao sie e w duz ej mierze, sukces w tym zakresie zalez y od ram instytucjonalnych i regulacji w dziedzinach, w kto rych innowacje wprowadzane. Istnieja ponadto dowody, z technologiczne sa e otwarcie rynko w produkto w sie do procesu i usug oraz elastycznos c regulacji rynkowych w duz ym stopniu przyczyniaja narodziny maych, bardzo innowacyjnych firm. Jak doganiania technologicznego i uatwiaja z c jednak dobitnie w ksia ce pokazano, nie moz na pomina oddziaywania stabilnej polityki

Oceny i omo wienia

273

z makroekonomicznej niskiej i stabilnej inflacji, umiarkowanych obcia en podatkowych i otwartego charakteru gospodarki. tpliwa zaleta publikacji jest przejrzysta struktura. Warto zwro na Niewa cic uwage rozbudowany aneks, kto ry przybliz a, jakkolwiek tylko bardzo wtajemniczonym w metodach modeli i obliczen ilos ciowych, istote prezentowanych na wczes niejszych stronach. Mocna ksia z cia uje te sa strona ki jest wyeksponowanie najwaz niejszych zagadnien . Kluczowe poje przejs po ksia z w ramkach i nie pozwalaja c niezauwaz one. Szybkie poruszanie sie ce takz ce na prezenuatwiaja e informacje zawarte na marginesach kaz dej strony wskazuja towane na niej zagadnienia. cona zostaa technologiom informacyjno-komunikacyjnym, Szczego lna uwaga pos wie da cym koem zamachowym wspo be czesnych gospodarek. Specjalne potraktowanie tych kwestii znalazo swo j wyraz w ukadzie publikacji. Aspekty ICT prezentowane byy bowiem kaz dorazowo jako osobny podrozdzia w ramach analizy makro, mezo i mikroekonicznych. kwestie wzrostu gospodarTytu sugeruje, z e po przeczytaniu jasne powinny stac sie jednak ktos czego. Myliby sie , kto bez jakiegokolwiek przygotowania ekonomicznego stara w niej znalez tpienia sie c wytumaczenie podstaw proceso w wzrostu czy rozwoju. Bez wa ce wspo natomiast, publikacja daje odpowiedz na pytania dotycza czesnych tendencji ce u podstaw wzrostu gospodarczego wzrostowych. Pozwala zrozumiec mechanizmy lez a tku XXI w. obserwowanego na pocza s Znajdziemy tu objas nienia, coraz cze ciej spotykanych w pis miennictwie ekonomicznym, ale takz e w prasie codziennej, koncepcji doganiania (catching-up), konwergencji (convergence) czy cakowitej produktywnos ci czynniko w produkcji (multi-factor produzane z kreatywna destrukcja czy ctivity). Omo wiono takz e mniej popularne kwestie zwia akumulacja , kto czy sie z koncepcjami J. Schumpetera. Publikacja odwouje kreatywna re a takz sie e do najnowszych metod wykorzystywanych w wyrafinowanych analizach statystycznych i ekonometrycznych np. hedonicznych wskaz niko w cen (hedonic price measures). ki mozolnej pracy, niezliczonym zestawieniom mie dzynarodowym i wyrafinowaDzie zki doszli do wielu wniosko nym analizom ilos ciowym autorzy ksia w. Wyniki badan kluczowe znaczenie kapitau i wydatko podkres laja w na B;R w zapewnianiu wzrostu, , jaka odegray nowe technologie informatyczno-telekomunikacyjne w niedawa takz e role nym przyspieszeniu wzrostu produktywnos ci w USA i niekto rych innych krajach OECD. z cze s Kaz da ci kon czy zestawienie najwaz niejszych wniosko w zebranych w postaci tych w przejrzystej tabeli. Ksia z punkto w i uje ka nie tylko prezentuje wyniki rozlegych badan empirycznych, ale takz e wypracowuje na ich podstawie pewne wnioski dla decydento w. wspo Powinna wzbogacic biblioteke czesnego ekonomisty; zaro wno praktyka, jak i teoretyka, studenta i profesora, bowiem pozwala zrozumiec obecny wzrost gospodarczy. Marta Gtz

RAYMOND ARON:

Wspomnienia, t. I, Wydawnictwo Sprawy Polityczne, Warszawa 2007, 320 ss.

zkowa dla kaz najnowsza . To lektura obowia dego, kto pragnie dobrze zrozumiec historie Oto bowiem do podro z y po meandrach XX w. zaprasza nas jeden z jego najinteligentniejz szych i najprzenikliwszych s wiadko w, a przy tym wcia zbyt mao znany w Polsce
d Zachodni 2008, nr 3 18 Przegla

274

Oceny i omo wienia

Raymond Aron. Was ciwie autora przedstawiac nie trzeba ale przypomnijmy: to francuski filozof, historyk, socjolog, autor takich dzie jak Opium intelektualisto w1 czy Esej 2 o wolnos ciach , wieloletni czoowy publicysta Le Figaro, a potem LExpress. Jeden przeciwstawic lewicowej modzie intelektualz tych paryskich mys licieli, kto rzy mieli sie sie nej Francji lat 40. i 50., jeden z tych przedstawicieli centroprawicy, kto rzy w latach 50. za dekolonizacja i opuszczeniem Algierii. Wreszcie jeden jednoznacznie opowiedzieli sie z tych profesoro w Sorbony, kto rzy w 1968 r. znalez li dos c odwagi, by otwarcie sprzeciwic sie daniom strajkuja cych studento absurdalnym z a w. z c Wspomnienia we Francji wydane byy w 1983 r. Aron zda y jeszcze wzia udzia w ich sukcesem wydawniczym) i w tym samym roku zmar. Ksia z promocji (stay sie ka obejmuje c dokadnie cay jego bogaty z wie yciorys. Polskie wydanie podzielone zostao na dwa tomy, w 1955 r., w momencie publikacji Opium intelektualisto z kto rych pierwszy kon czy sie w cia przez autora katedry na Sorbonie. R. Aron opowiada wie c w nim o swoim i obje dziecin stwie, rodzinie, nauce, o pierwszej podro z y tak faktycznej, jak i filozoficznej do zanej z nia odpowiedzialnos Niemiec, o odkryciu polityki i zwia ci, o swojej dziaalnos ci tkach i eskalacji zimnowojennego konfliktu. w wojennym Londynie oraz wreszcie o pocza ca sie Nauka i studia to przede wszystkim Ecole Normale Suprieure, szkoa ciesza garnia przyszych literato olbrzymim prestiz em, wyle w, polityko w i filozofo w. Nigdy nie widziaem tylu inteligentnych ludzi na tak niewielu metrach kwadratowych 3. pisze o ENS , o czym s najlepiej jego studenckie we Wspomnieniach. I rzeczywis cie nie myli sie wiadcza przyjaz nie. Dwie najbliz sze to Paul Yves Nizan i Jean Paul Sartre. Ponadto Georges Canguilhem, po z niejszy profesor Sorbony, Pierre Guille sekretarz Zgromadzenia Narodowego. P.Y. Nizan juz niebawem zdoby uznanie jako pisarz. Niestety wybitne, zdaniem R. Arona, pio ro odda cakowicie w latach 30. partii komunistycznej, co osabio wyraz nie ich bronia c Francji w 1940 r. Znacznie istotniejszy dla R. Arona jednak okaza przyjaz n . Zgina J.P. Sartre. Ich znajomos po 1945 r. w jeden z najsynniejszych sie c przerodzia sie konflikto w intelektualnych Europy, a Wspomnienia to takz e dzieje tego konfliktu. Rozdzielia sie nia nie interesowa. Za to po 1945 r. ich, jak wiadomo, polityka. J.P. Sartre przed wojna symbolem i wzorcem lewicuja cego intelektualisty zaangaz sta sie owanego, towarzyszem zbuntowanej modziez podro z y komunisto w, a po z niej wielbicielem Che i piewca y z majowych barykad Paryz a 68. R. Aron ostro krytykowa kolejne wybory polityczne swego nawet modelem czowieka wiary w Opium byego przyjaciela, kto ry sta sie intelektualisto w. R. Aron zarzuca mu przede wszystkim oczywiste ignorowanie fakto w. moc rewolucji, w poa czeniu z odraza , a nawet nienawis Uparta wiara w idea, zbawcza cia wobec spoeczen stwa kapitalistycznego nieuchronnie prowadziy J.P. Sartrea w strone marksizmu i komunizmu w ro z nych odmianach. A takz e do zas lepienia w obliczu zbrodni paja cy po politycznej ziemi obron bloku wschodniego. Takiej postawy R. Aron, twardo sta ca podstawowych ludzkich wolnos ci, nie mo g zaakceptowac . Na konflikt idei i walke naoz dodatkowo temperament J.P. Sartrea, moralisty nie znosza cego polityczna y sie nigdy. z adnego sprzeciwu. Nie pogodzili sie
R. Aron, LOpium des Intellectuels , Paris 1955; tumaczenie polskie Koniec Wieku Ideologii, tum. C. Miosz, Paris 1956; wznowienie Opium intelektualisto w, tum. C. Miosz, Warszawa 2000. 2 R. Aron, Essai sur les liberts, Paris 1965; tum. polskie Esej o wolnos ciach, tum. M. Kowalska, Warszawa 1997. 3 R. Aron, Wspomnienia..., s. 24.
1

Oceny i omo wienia

275

ga i fascynowa R. Arona. Widac A jednoczes nie J.P. Sartre filozof wyraz nie pocia to ci: Z jednej strony podziwiaem (i nadal niemal od pierwszych so w, jakie mu pos wie podnos podziwiam) niesamowita c jego umysu i lekkos c pio ra. (...) Poza tym fascynowao z , ilekroc mnie (i wcia fascynuje) bogactwo jego wyobraz ni, kto re stanowio dlan inspiracje ws porusza sie wiecie idei 4. I tej oceny filozofii kolegi z ENS R. Aron nigdy nie zmieni. Wspomnienia to ro wniez przypomnienie filozofii samego autora. Filozofii, kto rej juz zasadnicze linie uksztatoway sie w latach 30. Caa zas jego po z niejsza dziaalnos c kolejne wybory i zaangaz owania polityczne w jakiejs mierze z niej was nie wynikay. Wste W 1938 r. ukaza sie p do filozofii historii5, dzieo bez kto rego pene zrozumienie francuskiego mys liciela nie jest moz liwe.
z sie przynajmniej trzy go W ksia ce tej pojawiaja wne idee, kto re nie przestay mnie od tego czasu prowadzic . Po pierwsze jest to wielos c moz liwych sposobo w rozumienia czowieka i jego dziaalnos ci. z z z determinizmem. Pro wykazac (...) Druga zasadnicza idea ksia ki (...) wia e sie buje na drodze logicznej, z e nie jest uprawniony globalny determinizm polityczny w rodzaju determinizmu marksistowskiego. zbadac zek zachodza cy mie dzy polityczna refleksja w danym I wreszcie (...) Pro buje i wykazac zwia dokonania pewnego zasadniczego wyboru. Ten wybo spoeczen stwie i koniecznos cia r to akceptacja lub wi pod koniec z ycia. tez odrzucenie rodzaju organizacji spoecznej, w kto rej tkwimy 6 mo

Wreszcie Wspomnienia to takz e, a moz e przede wszystkim dzieje Europy i Francji, wszy od lat 30. ubiegego wieku, oraz zaangaz pocza owania politycznego samego R. Arona. dobrze dwa wspomnienia. Pierwsze poCharakter jego dziaalnos ci publicznej okres laja chodzi jeszcze z okresu pobytu w Niemczech:
, czy przypadkiem nie pomieszaem autentycznego Tyle razy o tym mys laem, z e zastanawiam sie , z dos wiadczenia z moim wyobraz eniem. (...) W swojej naiwnos ci udziem sie e odkryem kondycje yd, osadzony w danym momencie obywatela albo samego czowieka. Jak ja, Francuz, Z historyczna cza stka ws historii, mo gbym znac caos c , kto rej jestem malen ka ro d setek miliono w innych? (...) ce przede mna dwa zadania: zrozumiec Stopniowo odgadywaem stoja albo poznac czasy mi wspo czesne c na uwadze ograniczenia mojej wiedzy; oderwac od tak uczciwie, jak tylko moz na, stale maja sie c sie jednak rola obserwatora 7. teraz niejszos ci, nie zadowalaja

c R. Aron zostac Chcia wie obiektywnym widzem i aktywnym uczestnikiem wydarzen , zgodnie z tytuem wywiadu-rzeki, przeprowadzonego z filozofem przez Jean-Louis Missike i Dominique Woltona w grudniu 1980 r. Dlatego w dalszych losach R. Arona przeplatay dwie s czy je jako sie ciez ki: naukowo-uniwersytecka i publicystyczna. W 1955 r. poa zane jest z tym samym profesor Sorbony i publicysta Figaro 8. Drugie wspomnienie zwia okresem: po powrocie z Niemiec, zaniepokojony kierunkiem niemieckiej polityki, wzrostem faszyzmu, poproszony zosta o przedstawienie swojej opinii podsekretarzowi stanu we francuskim MSZ.
Tamz e, s. 24. R. Aron, Introduction la philosophie de lhistoire. Essai sur les limites de lobjectivit historique, Paris 1938. 6 R. Aron, Widz i uczestnik, Warszawa 1992, s. 52. 7 R. Aron, Wspomnienia..., s. 4546. 8 R. Aron publikowa w Le Figaro przez trzydzies ci lat, po dwa lub trzy artykuy tygodniowo.
5 4

18*

276

Oceny i omo wienia

em mo , s , mys , godna absolwenta Ecole Normale. Minister prosi, abym mo wi. Palna wke wietna le , najwidoczniej z zainteresowaniem, a kiedy skon Wysucha mnie z uwaga czyem, odpowiedzia mi cy i rzeczowy: (...) Ale co pan, kto w sposo b jednoczes nie rozbrajaja ry tak susznie mo wi o Niemczech cych sie na horyzoncie, zrobiby na jego [ministra] miejscu?. Nie i o niebezpieczen stwach rysuja wpadem w zakopotanie, jes przypominam sobie, co odpowiedziaem, ale z pewnos cia li w ogo le nie zamilkem 9.

Ta lekcja, jak sam dalej zaznaczy we Wspomnieniach, nie posza na marne. Od zawsze a czyc i kondycja tej pory R. Aron stara sie racjonalny namys nad polityka z odpowiedzialnos za wypowiadane sa dy. Nie akceptowa nigdy powszechnej ludzka cia cznie krytycznej. Nie przyjmowa atwego podziau my pros i dzis postawy wya ci dza cy. Ta niezwykle racjonalna i realistyczna postawa polityczna obywatele i oni rza odro z niaa go ro wniez od J.P. Sartrea. Ale takz e np. od Alaina 10, swego mistrza i nauczyciela z modych lat. kszos dy tego Niestety w latach 30. XX w. wie c Francuzo w podzielaa raczej pogla drugiego. Choc by inny profesor, Lon Brunschvicg: po wkroczeniu Niemco w do Nadrenii s sie nas uspokoic mia stwierdzic , iz Tym razem Brytyjczycy, szcze liwie, staraja 11. Gdy zas Aron przedstawi mu wszelkie zgubne skutki francuskiej bezczynnos ci, odpowiedzia: Na s bez konsekwencji. Takie podejs szcze cie moje opinie polityczne pozostaja cie do polityki, w szczego lnos ci do polityki zagranicznej, doprowadzao wo wczas R. Arona do rozpaczy. kszos cy sie Znacznie lepiej niz wie c Francuzo w, w tym wasnych przyjacio , widzia zbliz aja kataklizm. By jednak tylko profesorem filozofii: wiedzia, z e biegu dziejo w nie zmieni. ki II wojnie i katastrofie Francji trafi do wielkiej polityki. Po Paradoksalnie, to was nie dzie do kro tkiej wojennej suz bie w wojskowych siach .... meteorologicznych, przedosta sie (to jego wasne okres Londynu. Tu ostatecznie utkna lenie) w pis mie Wolnych Francuzo w La France Libre. najlepszej daty, gaullista od czerwca 1940 r. Jak pisze Jarosaw Kurski 12, by gaullista . Genera od samego pocza tku oskarz ekipe Ale tez nietypowym gaullista a Ptaina i caa dowa Vichy o zdrade narodowa . R. Aron, z czasem, pamie taja c to jedno istotne pytanie rza s co pan zrobiby na jego miejscu broni cze ciowo decyzji o zawieszeniu broni w 1940 r. pia poste powanie Marszaka w listopadzie 1942 13. Chodno W zamian zdecydowanie pote Vichy, stan gospodarczy Francji pod okupacja czy ideowe i bez emocji opisywa polityke ta juz , teoretyczna korzenie kolaboracji. Jednoczes nie kontynuowa, rozpocze przed wojna z analize ro de i sposobu funkcjonowania faszystowskiego totalitaryzmu.

Tamz e, s. 5152. Alain (w. Emile Chartier) ur. 1868, zm. 1951, francuski filozof, dziennikarz, profesor w elitarnym liceum Henryka IV. Alain zaleca m.in. nieufnos c wobec kaz dej wadzy. Przeciwny wojnie, pi do armii po 1914 r., traktuja c ten krok jako swo zek. Zasyna ochotniczo wsta j obywatelski obowia oferowanego mu awansu oficerskiego. Po wojnie zas m.in. tym, z e z pobudek ideowych nie przyja broni absolutnego pacyfizmu. 11 Tamz e, s. 127128. 12 J. Kurski, Lepiej miec racje z Aronem, Gazeta Wyborcza, 20 I 2007. 13 dowali we francuskiej Afryce Po Gdy w listopadzie 1942 r. Amerykanie wyla nocnej, Petain c . Dowodza cy na miejscu admira Darlan ostatecznie tego nakaza siom francuskim podja z nimi walke rozkazu nie wykona.
10

Oceny i omo wienia

277

W tym swoistym sporze o Vichy R. Aron mia sporo racji, choc ro wniez podejs cie de Gaullea moz na zapewne racjonalnie uzasadnic . Trudno za to uzasadnic czy zrozumiec R. Arona wobec Holocaustu. O Zagadzie nie napisa bowiem wtedy dokadnie nic. postawe niewiedzy: We Wspomnieniach tumaczy to zasona

ydo Wiedzielis my i o dziaaniach Ruchu Oporu, i o represjach gestapo, i o wywo zkach Z w. Ale do ydo z faktu, z jakiego stopnia londyn skie suz by Wolnej Francji zdaway sobie sprawe e transport Z w na Wscho d oznacza co innego, niz deportacja z onierzy Ruchu Oporu schwytanych przez gestapo? (...) krwia , miliono nawet hitlerowcom nie przypisywaem pomysu Endlsung: skazanie na s mierc , z zimna w z przewidziec me czyzn, kobiet i dzieci kto os mielaby sie , z e naro d o tak wspaniaej kulturze operacje 14. przeprowadzi tak potworna
Argument ten budzi jednak jedno zasadnicze zastrzez enie: dlaczego R. Aron, sam cy sobie doskonale sprawe z ws pochodzenia z ydowskiego, zdaja ciekego antysemityzmu ydo cy Mein Kampf, sysza c o wywo w nie zada sobie nawet trudu, by Hitlera, znaja zkach Z wie cej choc regularnie zapytac o ich los? Mo g dowiedziec sie by od Polako w, z kto rymi sie przeciez w Londynie styka. Na to pytanie w gruncie rzeczy we Wspomnieniach brak odpowiedzi. pewnos za to z Polakami rozprawia o sprawach polskich. I zno Z caa cia w patrzy na nie tkowo chodno. Sowiecka dominacja w Europie Wschodniej wydawaa mu sie przynajwyja nigdy z tym, co nazywa mitem mniej od 1943 r. nieunikniona. Dlatego nie pogodzi sie podziau s wiata w Jacie. Jata jego zdaniem po prostu sankcjonowaa to, co i tak byo cie i stalinizacje poowy Europy przez ZSRR. nieuchronne: zaje Po wojnie R. Aron bra udzia we wszystkich istotnych francuskich debatach politycznych. Warto przypomniec choc by jego analizy zimnowojennego konfliktu (okres lonego kro tko jednym zdaniem poko j niemoz liwy, wojna mao prawdopodobna), agodny a zarazem niezwykle trzez wy stosunek wobec pokonanych Niemco w czy sceptyczne spojrzenie na obrone liberalno-demokratyczpierwsze instytucje europejskie. A przede wszystkim uparta nych wartos ci wobec komunistycznego zagroz enia. Wartos ci, kto re nie znajdoway wtedy wielu zwolenniko w w paryskim s wiecie intelektualnym. W efekcie, mo wi po latach R. Aron 15. inteligencja francuska w owym czasie nie darzya mnie sympatia dy to nieuchronny los komentatora politycznego. R. Aron popenia oczywis cie be kszym z nich. Nie Milczenie w sprawie Holocaustu nie byo jedynym, choc zapewne najwie zmienia to jednak w niczym faktu, z e R. Arona czytac warto, a nawet trzeba. Nie tylko tkowy przykad podlatego, z e to istotny s wiadek historii, ale to nade wszystko wyja powania prawdziwego intelektualisty: poa czenie z ste elaznej logiki i odpowiedzialnos ci w wolnos i ro ciu) jednostek. Przykad w mys leniu z wiara c , prawde wnos c (w liberalnym uje d gdy trzeba; mys cego sie z jakichkolwiek schemato mys lenia pod pra lenia wyamuja w. Przykad, jakich nigdy i nigdzie dos c . Rafa Dobek

14 15

R. Aron, Wspomnienia..., s. 167. R. Aron, Widz i uczestnik..., s. 175.

278 S HORVTH: MIKLO

Oceny i omo wienia

1956 rozstrzelana rewolucja. Walka zbrojna We gro w z interwencja sowiecka , tum. Marcin Sowa, Wydawnictwo dzyzdroje oraz Przedsie wzie cie Galicja, Krako Arkadiusz Wingert, Mie w 2003, 310 ss.
VICTOR SEBESTYEN: CHARLES GATI:

Dwanas cie dni. Rewolucja we gierska 1956, tum. Maciej Antosiewicz, Wydawnictwo Magnum, Warszawa 2006, 354 ss. Stracone z udzenia. Moskwa, Waszyngton i Budapeszt wobec powstania we gierskiego 1956 roku, tum. Anna i Jacek Maziarscy, dzynarodowych, Warszawa 2006, 409 ss. Polski Instytut Spraw Mie

gierska 1956 r. posiada skromna literature w je zyku polskim. 50. rocznica Rewolucja We tego wydarzenia w 2006 r. przyniosa na krajowym rynku wydawniczym dugo wyczekiwane zyk. Ukazay sie naste puja ce pozycje: Miklo nowe opracowania przetumaczone na nasz je sa Horvtha 1 1956 rozstrzelana rewolucja. Walka zbrojna We gro w z interwencja sowiecka , cie dni. Rewolucja we gierska 1956 oraz Charlsa Gati 3 Stracone Victora Sebestyena 2 Dwanas z udzenia. Moskwa, Waszyngton i Budapeszt wobec powstania we gierskiego 1956 roku. Dwie w 2006 r., natomiast ksia z ostatnie pozycje ukazay sie ka autorstwa M. Horvtha w 2003 r. Kaz da z nich dotyczy zupenie innego aspektu wydarzen i co najwaz niejsze kaz da napisana zykiem. jest innym stylem i je gierskiej 4 ukazanej od 1956 rozstrzelana rewolucja to wybitne studium rewolucji we ce wszystkie strony konfliktu. Z is strony militarnej, charakteryzuja cie benedyktyn ska autor odtworzy przebieg wydarzen grzech w 1956 r., skupiaja c sie przede precyzja na We wraz wszystkim na aspekcie zbrojnym. Godzina po godzinie czytelnik przemieszcza sie
gierskiej, Miklo s Horvth ur. w 1953 r., w latach 1971-2005 zawodowy oficer armii we pukownik. Od 1990 r. pracownik naukowy Wojskowego Instytutu Historycznego i Muzeum Si gierskiej. Jest profesorem na Katolickim Uniwersytecie im. Ptera Pzmnyego Zbrojnych Republiki We w Piliscsabie koo Budapesztu. 2 w 1956 r. w Budapeszcie. Niedugo potem zmuszony by wraz Victor Sebestyen urodzi sie gry po Rewolucji 1956 r. Pracowa jako korespondent dla wielu brytyjskich z rodzicami opus cic We rodkowo-Wschodniej oraz wojne w byej Jugosawii. czasopism, relacjonowa wydarzenia w Europie S By tez redaktorem dziau zagranicznego znanej londyn skiej popoudnio wki The London Evening Standard. 3 w 1934 r. na We grzech. W latach 1953-1955 by dziennikarzem Charles Gati urodzi sie d z przyczyn politycznych zosta usunie ty. W 1956 r. zosta dziennika Magyar Nemzet, ska w niedziele popoudniu, dziennikarzem antystalinowskiego tygodnika Htfi Hrlap, kto ry ukazywa sie c na ostatniej strony informacje z niedzielnych meczo zawieraja w piki noz nej. Zaoz ycielom (redaktorem cy zapoznac z informacjami naczelnym by Ivn Boldizsr 1912-1988) chodzio o to, by kibicie chca sie sportowymi, przy okazji poczytali o polityce. By s wiadkiem Rewolucji jako dziennikarz mia zbierac dzy innymi z gmachu parlamentu w dniu 3 listopada 1956 r., dzien reportaz e dla gazety, mie przed wojsk radzieckich. Po upadku powstania uciek przez Austrie do Stano inwazja w Zjednoczonych. Profesor Studio w Europejskich w Instytucie Spraw Zagranicznych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Waszyngtonie. 4 grzech w 1956 r. jest przedmiotem Kwestia nazewnictwa wydarzen w Budapeszcie i na We osobnych studio w i opracowan . W artykule uz ywam zamiennie okres len rewolucja i powstanie bez wartos ciowania tych wyraz en .
1

Oceny i omo wienia

279

cymi po Budapeszcie, w sieci przejs z walcza c , piwnic, kamienic, zauko w. Ta podro z faktografie liczbowa dotycza ca przede wszystkim uzbrojenia, uzupeniona jest przez bogata liczby polegych i rodzaju jednostek militarnych czy grup powstan czych. Sam opis momentu we gierskich formacji siowych, przedstawia ich wybuchu powstania autor poprzedza analiza , skad, strukture . Dotyczy to nie tylko We gierskiej Armii Ludowej, ale co charakterystyke nowos w historiografii przedmiotu takz Graniczna , suz jest cakowita cia e Straz a ba zienna , policja . Przy okazji zosta zanalizowany problem uwolnionych wie z wie nio w i uciezien , z 15 tysie cy oso czek z wie podczas rewolucji. Szacuje sie e na wolnos ci znalazo sie b pco zaro wno politycznych, jak i zwykych przeste w. Ciekawe jest studium o moz liwos ci gierskiej Armii Ludowej 5 czy nakres dzyuz ycia si We lenie przez M. Horvtha mie grzech 6. Autor celowo pomija analize narodowego ta pobytu wojsk radzieckich na We dzynarodowych uwarunkowan przyczyn wybuchu rewolucji, jej politycznych i mie , bo nie tki te pojawiaja sie , ale nie dominuja . Na plan pierwszy jest to go wnym celem rozprawy. Wa charakterystyka zmagan wysuwa sie zbrojnych, z kto rych czytelnik moz e dowiedziec sie ki swojej niekonwencz jednej strony o taktyce cywilnych grup powstan czych, kto re dzie informacje o konkretnych jonalnos ci odnosiy spore sukcesy, a z drugiej podane sa cych udzia w pacyfikacji We gier. To nowatorskie uje cie jednostkach radzieckich biora ki sie gnie ciu do wielu z sto wczes problemu moz liwe byo dzie ro de, cze niej niewykorzyziennej, Centralne Archiwum stywanych, takich jak na przykad Archiwum Suz by Wie trznych, Centralne Archiwum Straz Ministerstwa Spraw Wewne y Granicznej czy Centralne Archiwum Sztabu Generalnego Si Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Mozolna praca badawcza pozwolia na dokadne pokazanie ro l, jakie odegray poszczego lne strony rewolucji, od gierska Armia Ludowa czy mao rozpoznanych dotychczas jak na znanych takich, jak We gierskie szkoy wojskowe. Osobny rozdzia pos cono stratom obu walcza cych przykad we wie stron, co tez stanowi novum 7. Jest tez zasygnalizowany Poznan ski Czerwiec 1956 autor poda, z e w Poznaniu w czerwcu 1956 r. byo 50 zabitych i 300 rannych, (co jest c pod uwage reakcje na moje ustalenia 57 zabitych stwierdzeniem dos c odwaz nym, biora ja zdje cia z walk oraz fotografie przywo i okoo 650 rannych 8). Caos c uzupenia dco w gierskich, radzieckich, dowo we dco w grup powstan czych i dowo dco w jednostek radzieckich. cych koncentracje wojsk radzieckich i we gierskich, kierunki Kilkanas cie schemato w pokazuja marszruty jest miejscami nieczytelnych. Problem graficzny powsta najprawdopodobniej z winy wydawcy, kto ry zeskanowa oryginalne plany w maej rozdzielczos ci i zacza c polskie opisy. Zawiodem sie na edytowac obrazy w programie graficznym dodaja
gna c pcy dyrektora ds. Warto dla poro wnania sie do tekstu pk dr. Gyrgyego Marko , zaste gierskiej: naukowych Wojskowego Instytutu Historycznego i Muzeum Si Zbrojnych Republiki We d Historyczno Wojskowy 2006, nr G. Marko , We gierska Armia Ludowa w roku 1956, Przegla specjalny 5(215) Rok 1956 w Polsce i na We grzech, s. 35-42. 6 Skro towo nakres li ten problem w: M. Horvth, Sowiecka interwencja wojskowa na We grzech d Historyczno Wojskowy 2006, nr specjalny 5(215), s. 59-66. w 1956 r., Przegla 7 gierskiego Wojskowego Instytutu Historycznego Polecam ciekawy artyku dr vy Tulipn z we gierskiej: E. Tulipn, Powstanie we i Muzeum Si Zbrojnych Republiki We gierskie losy ludzi. d Historyczno WojsWojskowe straty osobowe rewolucji i walk wolnos ciowych 1956 roku, Przegla kowy 2006, nr specjalny 5(215), s. 95-114. 8 Patrz moje wywiady udzielone Piotrowi Skurze: Czerwiec bez mito w, Trybuna nr 146(4960), 24-25 VI 2006 r., s. 8-9; Czerwcowe kombatanctwo, Trybuna nr 145(5262), 23-24 VI 2007 r., s. 8. Zobacz tez M. Mikoajczyk, Jastrzab z odcie ta re ka , Nie nr 25(821), 22 VI 2006 r., s. 14.
5

280

Oceny i omo wienia

bibliografii, kto ra jest chyba tylko wyborem, co nie jest zaznaczone, nie zawiera tez wykazu gierskiego na polski miejsca wydan archiwalio w. Z kolei tumacz przeoz y z we i wydawnictzyk polski wielka szkoda. M. Horvth wa, a nie dokona translacji tytuo w opracowan na je Ptera Mansfelda, akceptuja c go jako bohatera rewolucji, choc uzna tez legende powouje sie gierskiego historyka z Instytutu Rewolucji We gierskiej 1956 w Budapeszcie, na prace we absolutnie Lszlo Ersiego, kto ry obali mit chopca 9. Te drobne mankamenty nie maja ocene ksia z , z ja trudno ze wzgle du na wpywu na ogo lna ki. Choc przyznaje e czyta sie faktografie , oparta na topografii Budapesztu, profesjonalne sownictwo wojsszczego owa tpliwos kowe, to nie mam z adnych wa ci co do wielkiej oryginalnos ci i bogactwa omawianej z ksia ki. z czyta sie jednym tchem ze wzgle du na Dwanas cie dni V. Sebestyena to ksia ka, kto ra i je zyk. Jest znakomita lektura dla oso poznac rewolucji forme b, kto re dopiero chca historie gierskiej. Autor jest dziennikarzem i korespondentem, relacjonowa miedzy innymi wojne we z w byej Jugosawii, dlatego jego ksia ka ma reporterski charakter z elementami narracji. z trzech wyodre bnionych cze s Omawiana pozycja skada sie ci: I Preludium, II Rewolucja, z w paz gier III Podzwonne. Ksia ka zaczyna sie dzierniku 1944 r., opisuje wyzwolenie We Czerwona , rozwo prymasa We gier przez Armie j i represje systemu stalinowskiego, sprawe kardynaa Jo zsefa Mindszentyego czy Imre Nagya. Autor nie pomija tez mrocznych stron ydach, kto gier wspomina o mordach strzaokrzyz wojennej historii We owco w 10 na Z rych 22 paz rozstrzeliwano i topiono w Dunaju. Pierwszy rozdzia kon czy sie dziernika 1956 r., gierskich na plac Jo s kiedy wyrusza demonstracja studento w we zefa Bema. W cze ci drugiej grup powstan sto powstaway czytelnik poznaje proces formowania sie czych, kto re cze do domo spontanicznie i po przeprowadzeniu akcji jej czonkowie rozchodzili sie w. c w dzien Niejednokrotnie powstan cy nocowali w swoich domach, wychodza do walki. Autor cych sie walk, przytacza obrazy stoja cych w spokoju opisuje z ycie codzienne podczas tocza kolejek do sklepo w, chociaz za rogiem grzmiay radzieckie dziaa pancerne. Czytelnik tez dowiaduje sie o okolicznos ci s mierci francuskiego fotoreportera Paris Match Jean robia c zdje cia zza ostrzeliwanego czogu (ma pomnik Pierra Pedrazziniego, kto ry zgina du Hiszpanii, kto w Budapeszcie), a takz e o propozycji rza ra chciaa wysac do Budapesztu kontyngent wojskowy. Autor nie ucieka od pokazywania ciemnych stron rewolucji, jaki byy sto lincze nie tylko na awoszach, ale tez na przypadkowych osobach, niesusznie cze z tajnymi suz podejrzewanych o wspo prace bami:
pnie podpalano. (...) Zdarzay sie i inne ofiary wieszano za nogi, katowano prawie na s mierc , a naste przeciwko niewinnym ludziom, kto przypadki, kiedy gniew tumu obraca sie rych oskarz ano przez . Fanatycy rzucali sie na z pomyke onierzy lotnictwa i oficero w kulturalno-os wiatowych armii, kto rych

9 b, Mityczny symbol rewolucji we Patrz . Jastrza gierskiej 1956 r., Dzis 2006, nr 11(194), s. 176-186. 10 Strzaokrzyz owcy (nilaszowcy, Nyilaskeresztesek, Nyilaskeresztes Prt-Hungarista Mozgawom Partia Strzaokrzyz owco w-Ruch Hungarystyczny) ultranacjonalistyczne, antykomunistyczne i antygrzech przez Ferenca Szlasiego (1897-1946), semickie ugrupowanie zaoz one w 1935 r. na We ce z III Rzesza . Nazwa pochodzi od uz emblematu strza kolaboruja ywanego przez organizacje tych w formie krzyz za polityke ludobo rozpie a. Strzaokrzyz owcy odpowiedzialni sa jstwa (szczego lnie ciu za zezwoleniem wadz niemieckich wadzy na w stosunku do ludnos ci z ydowskiej) po przeje grzech w paz We dzierniku 1944 r.

Oceny i omo wienia

281

brali za funkcjonariuszy VO, poniewaz oni tez mieli niebieskie wyogi na konierzach munduro w. sto odbyway sie sa dy ludowe, zakon Cze czone linczem, podczas kto rych nie ustalono nawet toz samos ci c juz ofiar, nie mo wia o ich dziaalnos ci 11.

przygne biaja co rezolucja ONZ, pote piaja ca interwencje Drugi rozdzia kon czy sie gne a za soba z wojsk ZSRR (rezolucja ta i tak nie pocia adnych skutko w) oraz informacja o przygotowaniach Sekretarza Generalnego ONZ Daga Hammarskjlda do wizyty w Egipcie, front zmagan dzynarodowych, pozostawiaja c We gro gdzie przenosi sie mie w na pastwe s ponad 200 tysie cy We gro ZSRR. Trzecia cze c opisuje upadek rewolucji i ucieczke w na Imre Nagya 12. Ksia z ce Zacho d oraz proces i egzekucje ka zawiera pewne fragmenty moga zanych z wydarzeniami zostay wytypopowodowac niedosyt. Noty biograficzne oso b zwia wane wedug mao czytelnego klucza brakuje chociaz by oso b z radzieckiego kierownictwa. na kon sie tez Przypisy sa cu, co utrudnia nieco czytanie. Nie moge zgodzic ze stwierdzeniem gry byy najweselszym barakiem w obozie socjalistycznym, skoro V. Sebestyena, z e We ! W teks ce raczej tym mianem okres lano zawsze Polske cie moz na znalez c okres lenia pasuja do reportaz u niz do opracowania naukowego w rodzaju mordercy z Kremla. Autor uz ywa gierskiego urze du bezpieczen na okres lenie we stwa skro tu VO (llamvdelmi Osztly Wydzia Bezpieczen stwa Pan stwa). Nazwa taka funkcjonowaa w okresie od paz dziernika d 1946 r. do wrzes nia 1948 r. Od 1948 r. istnia VH (llamvdelmi Hato sg Urza du na atwiejsza wymowe skro Bezpieczen stwa Pan stwa). Potocznie uz ywano ze wzgle tu VO , a pracowniko w nazywano awoszami. Ciekawym zabiegiem jest wklejka z planem Budapesztu z zaznaczonymi waz niejszymi ulicami, placami i gmachami istotnymi z punktu gierskiej. Znakomitym dodatkiem jest aneks w postaci 16 Punkto widzenia rewolucji we w, manifestem demokratycznym Rewolucji We gierskiej. kto re stay sie z O ksia ce Ch. Gatiego Stracone z udzenia. Moskwa, Waszyngton i Budapeszt wobec c powstania we gierskiego 1956 roku pisa juz w 2006 r. Andrzej Werblan 13. Chciabym wie rzetelna ocene . Stracone z udzenia maja dos i przygne biaja ca tylko uzupenic te c smutna . Opisuje osamotnionych w walce We gro wymowe w, kto rych nazywa znakomitymi powstan cami, ale politycznie cakowicie nieprzygotowani. Jak sam powiedzia w dniu 18 paz dzierz dzynika 2006 r. w Warszawie, na promocji ksia ki w Polskim Instytucie Spraw Mie d taki tytu. Osobny rozdzia narodowych, podczas rewolucji on sam straci zudzenia i sta ci Imre Nagyemu, okres c go rewolucjonista mimo woli, a rekapituCharles Gati pos wie laja c stwierdzi, z c reforme systemu, Kreml sprawi, z luja e Blokuja e rewolucja staa sie c od wadzy Imre Nagya [w 1955 r.], uczyni go jedynym moz nieunikniona. Odsuwaja liwym, choc zupenie nieoczekiwanym, mimowolnym i przykro stwierdzic nieudolnym przywo d nadchodza cej rewolty. Czy suszna jest taka opinia? Nie do kon ca ca, zwaszcza, po lekturze znakomitej, bezstronnej biografii Imre Nayga autorstwa Jnosa M. Rainera 14, gdzie zaryso sylwetke premiera rewolucji, uwikana w rozgrywki Moskwy, rozdarta wa bardzo tragiczna
z Opisy linczo w moz na tez znalez c w: E. Holl o s, Kim byli, czego chcieli?, Ksia ka i Wiedza, Warszawa 1970. 12 b, Premier we d nr 44(358), z 5 XI 2006, Patrz: . Jastrza gierskiej rewolucji, Przegla s. 35-37. 13 d 2006, nr 45, s. 38-40. A. Werblan, 1956 We gry a Polska, Przegla 14 J. M. Rainer, Imre Nagy. Biografia polityczna, Instytut Studio w Politycznych PAN, Warszawa 2003.
11

282

Oceny i omo wienia

dzy wasnymi przekonaniami a wiara w We gry. Za te wiare w ojczyzne , niezalez od pomie na w haniebny sposo ty przekonan , zapaci sfingowanym procesem, po kto rym spocza b owinie i drutem kolczastym w cmentarnej kwaterze zoczyn z papa co w. W drugim rozdziale ksia ki gier. Szefowie CIA nie przykadali zosta opisany stosunek Stano w Zjednoczonych do We gier, a ich skromne dziaania i tak kon fiaskiem. Jest tez szczego lnej wagi do We czyy sie grzech. Bra w niej udzia James informacja o jedynej udanej amerykan skiej operacji na We McCargar 15, kto ry w latach 1946-1947 dziaa w niewielkiej i tajemniczej amerykan skiej organizacji Staw. Akcja polegaa na zbieraniu informacji od funkcjonariuszy VO . , jaka odegray Stany Zjednoczone w stosunku do We gier. Ch. Gati krytycznie ocenia role Twierdzi, z e gdyby nie Radio Wolna Europa, Stany Zjednoczone byyby nieobecne na grzech. We gierskiej sekcji Radia Wolna Europa tez dzi so We nie szcze w krytyki, gdyz gro gierskiej podburzaa poprzez eter We w do walki. W po z niejszych latach na audycjach we sekcji RWE uczono modych dziennikarzy jak nie nalez y prowadzic tego typu programo w. z Dobrym podsumowaniem moz e byc cytat z ksia ki:
gier i caej Europy I oto mamy wytumaczenie, dlaczego amerykan ska polityka wobec We rodkowo-Wschodniej polegaa raczej na sowach niz S czynach. Pasowa do niej szyderczy skro t NATO: No Action, Talk ONly (z adnych dziaan , tylko gadanie).

W przeciwien stwie do poprzednich pozycji, tytuy bibliograficzne przetumaczono na zyk polski. Cecha wyro ca jest sie gnie cie przez autora do z je z niaja ro de CIA, Radia Wolna Europa, Departamentu Stanu USA i Biaego Domu. gierskiej 1956 r. nigdy dosyc Wydawnictw o rewolucji we , zwaszcza z e Polacy mao . Dziwi wie c moz che tnego na wydanie o niej wiedza e fakt, z e trudno znalez c wydawce z gierskiej 1956 w Budapeszksia ki wspomnianego wyz ej historyka z Instytutu Rewolucji We w Budapeszcie cie, Lszlo Ersiego. Praca po polsku nosi tytu Zamiast mito w16, ukazaa sie burze . Autor pozbawi rewolucje we gierska martyrologii, w 2003 r. i wywoaa prawdziwa c solidnie udokumentowana prace . Szkoda, z kombatanctwa, przedstawiaja e po ki co polski z nia zapoznac czytelnik nie moz e sie . ukasz Jastrzab

wiadek wieku zas lepienia. Polska recepcja two rczos ci Eliasa Canettiego, S ylin wybo r i opracowanie Edward Biaek i Leszek Z ski, Oficyna Wydawnicza ATUT Wrocawskie Wydawnictwo Os wiatowe, Wrocaw 2006, 249 ss.
conego polskiej recepcji two Bezpos rednim asumptem wydania tomu pos wie rczos ci ylin ski Eliasa Canettiego bya setna rocznica urodzin pisarza. Edward Biaek i Leszek Z zebrali reprezentatywne teksty w tym zakresie. Jest to inicjatywa bardzo cenna zwaz ywszy, iz
gier do USA pracowa w Biurze Koordynacji Politycznej, a potem jako Po powrocie z We cego zwia zki z Radiem przedstawiciel kierownictwa Narodowego Komitetu dla Wolnej Europy, maja du we gierskiego wysokie odznaczenie. Wolna Europa. W 1992 r. James McCargar otrzyma od rza 16 Tytu oryginalny Mtoszok helyett 1956 (ang. Instead of myths 1956), Budapest 2003.
15

Oceny i omo wienia

283

obecne na polskim rynku wydawniczym dopiero od okoo 40 lat. dziea E. Canettiego sa c z jednej strony pro nadrobienia zalegos Omawiany tu tom jest wie ba ci w oddziaywaniu mys li E. Canettiego na polski obieg literacko-intelektualny, a z drugiej strony stanowi udana podsumowania stanu recepcji jego two pro be rczos ci w Polsce. c s s Tom ten jest podzielony na pie cze ci: w cze ci pierwszej zatytuowanej Przybliz enia czytelnik znajdzie dwa teksty z lat 60. autorstwa Romana Karsta i Huberta Orowskiego, kto re uksztatoway w znacznej mierze profil dyskursu recepcyjnego two rczos ci E. Canets cona tiego polskich krytyko w i historyko w literatury. Cze c druga Auto da fe jest pos wie recepcji znanej powies ci tegoz autora (tytu w oryginale: Die Blendung) o jej rezonansie teksty napisane go s wiadcza wnie w latach 60. oraz jeden tekst z lat 90. ubiegego wieku. pna cze s ce problematyki innego dziea Eliasa Canettiego Naste c tomu zawiera teksty dotycza Masa i w adza (Masse und Macht). Ponaddyscyplinarnos c tego przenikliwego tekstu znajduje gaja cych od pocza tku lat 80. do kon s swe odbicie w omo wieniach sie ca lat 90. Kolejna cze c wiadectwa refleksje ro ce z takz tomu to S z nego rodzaju, tym bardziej znacza e obejmuja e niedawno wydane w Polsce zapiski E. Canettiego Party pod wojennym niebem (Czytelnik 2005, tytu oryginau: Party im Blitz. Die englischen Jahre. Aus dem Nachlass herausgegeben ce sie do lat von Kristian Wachinger. Carl Hanser Verlag, Mnchen-Wien 2003) odnosza dzonych przez niego w Anglii 1. Caos dzony aneks, kto spe c zamyka starannie sporza rego z byc punktem cie kos ci zdaje sie przejrzys cie zestawiona Bibliografia do polskiej recepcji two rczos ci Eliasa Canettiego do roku 2005 Katarzyny Kolankowskiej. ce droge recepcji E. Canettiego w Polsce to Wspomniane juz wczes niej dwa teksty toruja wiat poraz S ony (1964) Romana Karsta i Ro wny Brochowi i Kafce? (1965) Huberta aspekty two Orowskiego. Obydwaj autorzy podkres laja rczos ci E. Canettiego, kto rym dzy s przypisac nalez y kluczowe znaczenie: jest to permanentny konflikt mie wiatem przez yc trznych a tak zwana realna rzeczywistos w konteks dzenia wewne cia cie motywu wype cym austriackiego z wiez y z kos ci soniowej. Drugim centralnym problemem interesuja pisarza jest fenomen masy i wadzy, kto ry wykracza daleko poza jedno z jego fundamentalnych dzie Masa i w adza. ce sie natomiast do polskiej recepcji powies jeden Teksty odnosza ci Auto da fe zawieraja wspo lny mianownik: we wszystkich czytelnik znajdzie wyrazy uznania autoro w dla jej gu odbiorco uniwersalnego przesania. Nie znalazo ono jednak szerszego kre w tuz po wejs ciu zdaniem Zbigniewa na rynek wydawniczy. Opublikowana w 1936 r. powies c ukazaa sie Bien kowskiego zbyt wczes nie i w tym was nie fakcie autor ten upatruje przyczyny jej go niezauwaz enia ws ro d tych kre w czytelniczych, do kto rych bya adresowana. Dotyczy to zykowego czy szerzej Europy, jak tez w tej samej mierze niemieckiego obszaru je i polskiego odbiorcy 2. recepcja powies Z. Bien kowski poro wnuje ten czynnik ze saba ci S. Witkacego (autor ten dzywojenny), z czym wypadaoby sie nie zgodzic ma tu na mys li okres mie . O ile cymi o skromnej recepcji czynnikami zdaja sie byc w przypadku tego ostatniego decyduja zyk polski niewykraczaja cy w zasadzie swym zasie giem poza polskie forma utworo w oraz je
zyk polski przez Marie Przybyowska , kto Zapiski te zostay przetumaczone na je rej zasug c translatorycznych w popularyzowaniu dzie E. Canettiego w Polsce nie sposo b przy tej okazji pomina . 2 ylin Por.: Z. Bien kowski, Poza rzeczywistos cia rzeczywista , w: E. Biaek i L. Z ski (wyd.), wiadek wieku zas lepienia. Polska recepcja two rczos ci Eliasa Canettiego, Wrocaw 2006, s. 45-49. S (Pierwodruk w Two rczos ci nr 51967, s. 134-137).
1

284

Oceny i omo wienia

terytorium, to w odniesieniu do powies ci E. Canettiego nalez aoby wskazac generalnie na Auto da fe. Pisze o tym Hubert niekorzystny moment historyczny, w kto rym ukazao sie Orowski w swym teks cie pt. Syndrom paranoiczny:
bowiem w wieden Wyda (E. Canetti M.W.) ja skiej oficynie Reichnera w moz liwie niekorzystciem Austrii przez Trzecia Rzesze . Decyzja ta nie nym momencie (...) na dwa lata przed wchonie powies byaby jednak az tak feralna, gdyby E. Canetti powierzy by swa c , po wyemigrowaniu do cych niemiecka i austriacka literature Wielkiej Brytanii w 1938 roku, jednemu z wydawnictw oferuja . Siec emigracyjna pism literackich moga stanowic doskonae wsparcie! Tymczasem w samej Austrii krytyke literacka , ws ciu mizernych recenzji, kto zabrako czasu na rzetelna ro d pie re ujrzay s wiato zasuguje jedynie tekst Hermanna Hessego, zamieszdzienne do momentu wyemigrowania, na uwage cej sie gazecie Neue Zrcher Zeitung. Pierwsze wydanie powojenne z roku 1948 nie czony w licza tych, dzie ki pewnemu rozgosowi w Wielkiej Brytanii, zmienio sytuacji. Dopiero w latach szes c dziesia doszo do was ciwego odkrycia E. Canettiego i pierwszego wydania jego dziea 3.

recepcje w Polsce. Tak po z ne odkrycie tego autora rzutuje tez bezpos rednio na jego po z na cych teksto W latach 60. obok wymienionych juz dwo ch znacza w R. Karsta i H. Orow takz skiego ukazay sie e warte wspomnienia artyku Janiny Katz Elias Canetti po polsku 4 oraz omo wienie Waldemara Choodowskiego Wszystko i nic 5. J. Katz wskazuje susznie na du jednostki w konteks wyeksponowane w Auto da fe zjawisko obe cie bezsilnos ci intelektu tu wobec rucho w masowych i ich nieokieznanego bestialstwa. Bez trudu moz na sie cego na sile na przeomie lat 20. i 30. ruchu dopatrzec aluzji E. Canettiego do przybieraja narodowosocjalistycznego w Niemczech. W. Choodowski dopowiada natomiast do problematyki szalen stwa w powies ci E. Canettiego waz ny aspekt dwubiegunowos ci w konstrukcji go wnego protagonisty profesora Kiena jest on mianowicie jednoczes nie kreacjonista i kreowanym, co w rzeczywistos ci wieku mas (Ortega y Gasset) nabiera w poetyce tej narracji cie to znajduje swo szczego lnie dramatycznego znaczenia. Napie j tragiczny fina w akcie samospalenia Kiena. wiatowski natomiast wskazuje na watki aczace Auto da fe z Masa i w adza Zbigniew S chyba w swym teks cie Elias Canetti czyli spojrzenie w otch an (1981). Autor ten dopatruje sie dzy obydwoma tekstami E. Canettiego w dwu kluczowych metaforach susznie spoiwa mie zawartych w owej powies ci: w obrazie biblioteki i ognia. Biblioteka jako ojczyzna uczonego jest kontrapunktem dla metafory ognia z ywiou charakterystycznego dla wieku wiatowski E. Canetti ideologii i mas. Po literackiej fikcji Auto da fe jak dowodzi Z. S na podje cie kluczowej dla siebie problematyki w intelektualnym dyskursie zdecydowa sie sie najwaz ponaddyscyplinarnego eseju, w kto rym mieszcza niejsze problemy epoki. O ile wiatowskiego, iz z diagnoza Z. S moz na zgodzic sie E. Canetti skonstatowa w swej analizie wiatowskiego, z wszelkich religijnych i s e zagade wieckich teodycei, to juz stwierdzenie Z. S austriacki pisarz dostrzega rozpad jasnego, optymistycznego obrazu dziejo w, jest tylez
3 wiadek wieku zas H. Orowski, Syndrom paranoiczny, w: S lepienia..., s. 55. (Pierwodruk jako Posowie, w: E. Canetti, Auto da fe, Wrocaw 1995, s. 751-755). 4 wiadek wieku zas Por.: J. Katz, Elias Canetti po polsku, w: S lepienia..., s. 31. (Pierwodruk w Zyciu Literackim 31967, s. 11). 5 wiadek wieku zas Por.: W. Cho odowski, Wszystko i nic, w: S lepienia..., s. 51. (Pierwodruk w Kulturze 291967, s. 9).

Oceny i omo wienia

285

E. Canetti tez suszne, co mao odkrywcze. Sam zreszta nie by w tej mierze prekursorem: poczucie dyskontynuacji i braku koherencji w dos wiadczanym obrazie dziejo w byo juz przeciez takz e powszechne pos ro d niemieckich ekspresjonisto w czy w apokaliptycznych wiatowski podkres wizjach two rco w doby Republiki Weimarskiej. Z. S la tez bardzo waz ny motyw eseju Masa i w adza: opro cz bowiem dwu centralnych kategorii zaakcentowanych juz socjologiczprzez E. Canettiego w tytule trzeba docenic ro wniez dwie inne, kto re stanowia no-psychologiczny punkt odniesienia chodzi o racjonalnos c i nieracjonalnos c zachowan wspo czesnych spoeczen stw. I choc E. Canetti poszukuje prototypo w tych zachowan juz go modele spoeczen w obyczajach ludo w pierwotnych, to przeciez najbardziej interesuja stw siada Austrii jemu wspo czesnych, ze szczego lnym zwro ceniem uwagi na niemieckiego sa wiatowski susznie wskazuje za E. Canettim na znaczenie w okresie Trzeciej Rzeszy. Z. S masy we wspo czesnym s wiecie w aspekcie psychologicznym: masa uwalnia wedug tego od poczucia upywaja cego czasu, samotnos austriackiego autora jednostke ci i od strachu wiatowski konkluduje: Bycie w masie jest rodzajem orgiastyczno-eks. Z. S przed s miercia ta, nawrotem pierwotnego chaosu chwili, w kto tatycznego s wie rej wszelkie hierarchie obowia zywac zapomniane 6. Autor ten przestaja , wszelki autorytet i szacunek zostaja c wielki esej E. Canettiego, instynkt masy przeciwstawia jednak na koniec, komentuja c instynktowi moralnemu, kto ry nie pozwala do kon ca siom natury zawadna czowiekiem. Krzysztof Mausch analizuje natomiast w swym teks cie W adza i t um jako g o wny motyw dzy innymi przemoz two rczos ci Eliasa Canettiego (1982) 7 mie ny wpyw lektur na rozwo j intelektualny austriackiego noblisty, ws ro d kto rych szczego lne miejsce przypisuje susznie do swych literackich i pozaliteracpismom Karla Krausa. E. Canetti czerpa z nich inspiracje kich dyskurso w, co znalazo spory rezonans takz e w Masie i w adzy. K. Mausch podkres la na drogach poszukiwan takz e znaczenie zwrotu, jaki dokona sie Canettiego tuz przed wybuchem drugiej wojny s wiatowej: jest to zwrot od kreowania s wiata poprzez fikcje ku literaturze niefikcjonalnej, kto literacka ra ma lepiej posuz yc w trudnej sztuce zrozumienia wiatowski. s wiata wspo czesnego, o czym wzmiankowa tez wspomniany juz Z. S wiadectwa stanowia teksty dotyczace ro cze s S Przedostatnia c tomu zatytuowana z nych czy je przekonanie ich autoro wymiaro w two rczos ci Eliasa Canettiego. a w o uniwersalnej aktualnos ci dziea tego pisarza. I tak Stefan H. Kaszyn ski pisze w eseju Canetti i Hitler (1989) dzy innymi o kluczowej dla rozumienia dzie E. Canettiego opozycji tegoz dem mie wzgle konfliktu moralnego zawartego w tych Adolfa Hitlera. S.H. Kaszyn ski podkres la range dwo ch nazwiskach i zaznacza, iz Hitler by dla E. Canettiego synonimem najbrutalniejszego jak w XX wieku systemu dewastacji rozumu (Die Zerstrung der Vernunft ) 8. I chociaz w jego pisze dalej S.H. Kaszyn ski bezpos rednie odniesienia E. Canettiego do Hitlera sa cy zaczyn krytyczny wobec wodza Trzeciej Rzeszy mies pracach rzadkie, to znacza ci sie cz jawnie faszystowskich na przykad w demaskowaniu postaw profaszystowskich czy wre pnie swa uwage na innym znacza cym teks w Auto da fe. Poznan ski germanista skupia naste cie
6 wiatowski, Elias Canetti czyli spojrzenie w otch an wiadek wieku zas Z. S , w: S lepienia..., s. 65. (Pierwodruk w Odrze 41981, s. 43-46). 7 wiadek Por.: K. Mausch, W adza i t um jako g o wny motyw two rczos ci Eliasa Canettiego, w: S wieku zas lepienia..., s. 69-76. (Pierwodruk w Nurcie 71982, s. 29-31). 8 wiadek wieku zas S.H. Kaszyn ski, Canetti i Hitler, w: S lepienia..., s. 147. (Polska wersja referatu conej nowym wygoszonego w maju 1989 r. na Uniwersytecie w Londynie w ramach sesji pos wie aspektom two rczos ci Eliasa Canettiego) Por. takz e: G. Lukacs, Die Zerstrung der Vernunft , Neuwied 1962.

286

Oceny i omo wienia

E. Canettiego Hitler wed ug Speera (Hitler nach Speer). To kolejna rozprawa E. Canettiego Alberta Speera nadwornego z Hitlerem, kto ry tym razem jest postrzegany przez optyke architekta nazistowskiego przywo dcy. S.H. Kaszyn ski okres la trafnie ten esej jako wnikliwe studium paranoicznej osobowos ci wodza III Rzeszy. E. Canetti analizuje go na paszczyz nie byc socjologicznej, psychologicznej i medycznej, w czym jego esej zdaje sie intelektualna Masy i w adzy. Szerzej ujmuja c konstatuje S.H. Kaszyn pochodna ski moz na rozumiec s krytyczne uwagi E. Canettiego wobec Hitlera jako cze c jego ustawicznego tematyzowania intelektu i przemocy rozumianych opozycyjnie. cym na uwage w tej cze s Innym tekstem zasuguja ci tomu jest wspomnienie Barbary Surowskiej Canetti, jakiego pozna am (1996). Autorka pisze swo j tekst w wyczuwalnie osobistym tonie, kto ry wynika bezpos rednio z jej spotkania z E. Canettim w Zurychu c w 1983 r. B. Surowska opowiada o samym spotkaniu na wskros afirmatywnie, podkres laja z yczliwos c E. Canettiego i jego z ywe zainteresowanie najnowszymi wydarzeniami w Polsce. Wreszcie wspomniec nalez y tu jeszcze tekst Jerzego ukosza Przeciwko s mierci (2000). Autor pro buje poprzez odniesienia do wspo czesnej literatury austriackiej okres lic pozycje range two oraz intelektualna rczos ci E. Canettiego w konteks cie ludzkos ci jako monstrum, sie wzloty. J. ukosz skupia sie mie dzy innymi na motywie, kto kto remu zdarzaja ry frapowa ciemnego, przez co nalez E. Canettiego, a kto ry moz na by nazwac zagadka y tu rozumiec ta istote czowieka. Jednak najwaz tek u J. ukosza to podkres niepoje niejszy wa lenie ce pisarstwa E. Canettiego skierowanego przeciwko s mierci. J. ukosz snuje swe przejmuja refleksje w tej mierze na kanwie wspomnienia cmentarza Fluntern w Zurychu, na kto rym , iz pochowany zosta austriacki pisarz. Autor kon czy swo j tekst konstatacja nies miertelnos c z nierozerwalnie z jego permanentnym zainteresowaniem prowincja E. Canettiego wia e sie jako obszar poza ideologia . czowieka interpretowana cy dwie cenne pozycje: obok wspomnianej juz pie Tom zamyka aneks zawieraja na wste Bibliografii do polskiej recepcji two rczos ci Canettiego Katarzyny Kolankowskiej znajduje precyzyjnie sformuowany tekst Ewy Krynickiej O recepcji two sie rczos ci Eliasa Canettiego prac austriackiego noblisty dziela c je na w Polsce, w kto rym autorka przedstawia recepcje ca tez gatunki literackie. E. Krynicka pos wie sporo uwagi pozycji Eliasa Canettiego w polskiej germanistyce. c nalez , z Reasumuja y wyrazic nadzieje e ten ze wszech miar udany tom trafi nie tylko do Eliasa Canettiego, ale z dzie czytelniko w obeznanych juz mniej lub bardziej z two rczos cia e be do nowych wyzwan dla tych, kto rzy go jeszcze nie czytali, inspiracja poznawczych. Maciej Walkowiak

GA KOBIET: CZARNA KSIE

Christine Ockrent (red.), wspo praca Sandrine Treiner, Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2007, 741 ss.

cy tytu Czarna ksie ce sie w spisie tres Prowokuja ga kobiet oraz wybijaja ci, pisane WIADECTWO, a takz wielkimi literami sowa: WALKA, S e obecnos c ws ro d partnero w KA, Feminoteka wydawniczych klasycznych polskich organizacji feministycznych, tj. OS i Zadra sprawia, z e bardzo atwo wydawnictwo to skategoryzowac jako feministyczne i tym

Oceny i omo wienia

287

samym w ogo lnospoecznej opinii jako z zaoz enia stronnicze uznac za niewarte z zainteresowania. Byaby to jednak zbyt pochopna ocena. Ksia ka porusza bowiem wiele cych wszystkich regiono powaz nych problemo w, dotycza w s wiata, w tym Europy. publikacja po kulturowym s opisem na tylnej Wirtualna podro z z ta wiecie rozpoczyna sie t miliono okadce: Na s wiecie jest kilkadziesia w kobiet mniej, niz wynikaoby z praw demografii. (...) W wielu krajach Azji, Afryki, Ameryki Poudniowej, ale takz e Europy i prowadzi przez ro z ne problemy kulturowe podzielone na podstawowe rozdziay: bezpieczen stwo osobiste, nietykalnos c , wolnos c , godnos c , ro wnos c oraz przez ro z ne regiony z geograficzne. Ksia ka dotyka wielu waz nych i draz liwych spoecznie kwestii, uparcie cych w ramy debat publicznych i odzwierciedlaja cych starcie pomie dzy liberalizpowracaja w liberalizmie idea podstawowych praw i wolnos mem i zakorzeniona ci czowieka z jednej cymi sposoby z strony a kanonami wiary i uznanymi w spoecznos ciach normami reguluja ycia z drugiej. ze spoecznie czuych spraw, kto Jedna re zostay poruszone, jest pozycja i rola kobiet w spoecznos ciach muzuman skich (przybyych z Afryki i Azji) w i woko duz ych miast multikulturalnej Europy, szczego lnie w Niemczech, Francji i Woszech, z kto rymi zaczynaja wadze administracyjne samorza dowe oraz rza dowe (a takz s zmagac sie e coraz cze ciej dy). Naczelnym, zawsze przywoywanym przykadem tych trudnos sa ci jest sprawa hidz abu debata Sprawa hidz ca stanowiska dwo (odzwierciedla ja abu we Francji, reprezentuja ch stron: zwolenniko w i przeciwniko w francuskiej ustawy o zakazie noszenia w budynkach cych przynalez polemiczszko publicznych znako w ostentacyjnie manifestuja nos c religijna ne artykuy autorstwa A. Sugier, I. Chouder, C. Delphy oraz P. Tvaniana). Kolejnym sa stsze w Europie honorowe zabo maz en stwa z przymusu i coraz cze jstwa, takie jak sprawa Woszki, emigrantki z Pakistanu, zabitej w Mediolanie, czy nagos nione zabo jstwo Niemki, artykuy: Ma emigrantki muzuman skiej, w Berlinie. Kwestie te analizuja z en stwa wczesne i wymuszone, Zbrodnie honorowe w Europie oraz W imie honoru: zbrodnie w s wiecie pnym jest ekscyzja muzu man skim autorstwa francuskiej dziennikarki S. Treiner. Naste w Europie intensywna debata (obrzezanie dziewczynek), woko kto rej w latach 80. odbya sie publiczna, jej skutkiem jednak nie byo wykorzenie tej praktyki procesy karne za jej w Europie w 1999 (proces 25 rodzico stosowanie toczyy sie w) i w 2004 r. Znamienne sa z przypadkami ekscyzji opinie lekarzy z francuskiego szpitala, kto rzy spotykali sie cznych dziewczynek i optowali za niepodejmowaniem z u kilkumiesie adnych dziaan : ekscyzja nalez y do sfery prywatnej i rodzinnej (...) dotyczy spoecznos ci, kto re zawsze gnoway swoje tradycje. Francja, kto piele ra niegdys je skolonizowaa, szanowaa te zwyczaje (s. 150), Ekscyzja we Francji L. Weil-Curiel, paryskiej adwokat). cioleciach oso go Intensywna imigracja do Europy w ostatnich dziesie b z ro z nych kre w pokulturowych, wieloletnie przyzwolenie administracji pan stw europejskich w imie gnowanie odre bnos szanowania ro z nic kulturowych na zachowanie i piele ci i autonomii tych, odre bnych kulturowej (integracja bez asymilacji) pozwoliy na zbudowanie zamknie cych prawa pan spoecznos ci imigranto w (szczego lnie muzuman skich), nierespektuja stw sami, tym bardziej z pobytu. Skutkuje to obecnie powaz nymi spoecznymi wstrza e czon na oddziaywanie rucho kowie tych enklaw, gorzej wyksztaceni i biedniejsi, podatni sa w fundamentalistycznych. codziennos w wielu cze s Praktyki nagas niane w Europie sa cia ciach s wiata. Przybliz aja je np. artykuy naukowe (Prawa cywilne kobiet w Afryce Subsaharyjskiej i w s wiecie dzynarodowych i Strategicznych Sorbony; arabskim S. Bessis z Instytutu Stosunko w Mie s. 233-253, Brakujace kobiety w Azji I. Attan z francuskiego Pan stwowego Instytutu

288

Oceny i omo wienia

Badan Demograficznych), paranaukowe (Kobiety a polityka G.W. Busha E. Chesler z Open Society Institute i Human Rights Watch; Niewolnictwo wspo czesne i domowe G. Vaz Cabral, prawnika) i publicystyczne (Idiotki czy obywatelki? Postaci kobiet w telewizji M. Winklera, z nich obraz stosunko pisarza). Wyania sie w spoecznych diametralnie ro z nych od naturalnych dla wychowanego w chrzes cijan skiej kulturze Europejczyka. ksia z naukowa . Materiay analityczne przeplataja Czarna ksie ga kobiet nie jest typowa ka z relacjami wspominkowymi i reportaz sie ami z ro z nych stron s wiata. Bardziej nalez aoby jako zbio traktowac ja r materiao w do analiz, przyczynek do dyskusji i badan , kto ry wpisuje w debate spoeczna w przypadku Polski wyja tkowo aktualnie w dobie polskich sie polityczno-obyczajowych afer 2007 r. zycznej w stosunku do francuskiego pierwowzoru dodane zostay W wersji polskoje ce sytuacji kobiet w Polsce Rzecz o bezpieczen artykuy naukowe dotycza stwie kobiet w prawie karnym M. Patek z Wydziau Prawa i Administracji UW; Kobiety, Kos cio , rody z Instytutu Filozofii UW; Polityka jako obszar niero wnos ci kobiet Katolicyzm M. S i me z czyzn w Polsce M. Fuszary z Instytutu Stosowanych Nauk Spoecznych UW) oraz c. bezpos rednie relacje, w tym A. Tysia z , kto z wasnym stosunkiem do Czarna ksie ga kobiet jest ksia ka ra wymaga zmierzenia sie problemu kobiet. z Niestety ksia ka jest pena feminimo w, w rodzaju adwokatka, historyczka, obron czyni, co czytelnika nieprzyzwyczajonego do takiego stylu bardzo razi i ewidentnie osabia sie F. Gaspard, z Komitetu wypowiedzi. Na puapki feminizmu zwraca w posowiu uwage tac tkowo upartej przeszkodzie: CEDAW ONZ: Trzeba tez pamie o najwaz niejszej, wyja o nieufnos ci wobec samej idei feminizmu, we wszystkich formach, w jakich ona sie adania kobiet, zaro wno te najbardziej radykalne, jak i zupenie umiarkowane, przejawia. Z zawsze byy przede wszystkim wykpiwane i os mieszane, potem zas dopiero zwalczane je ukro i zapominane, gdy tylko udao sie cic (s. 631). c wydawaoby sie przedstawianie problemo Trafniejsze wie w dyskutowanych w pracy w kategoriach czowiek (podstawowe prawa osobiste i polityczne) spoeczen stwo; rozwo j spoeczny, normy kulturowe, zasady religijne i w takich relacjach poddawanie ich analizie. Tym bardziej z e drastycznos c praktyk wobec kobiet jest paralelna z okrucien stwem wobec dzieci, oso b starszych i niepenosprawnych. Joanna Dobrowolska-Polak

Noty Conflict Barometer 2007. Crises Wars Coups dtat. Negotiations Mediations Peace Settlements. 16th Annual Conflict Analysis, Pamela Jawad (red.): Heidelberger Institut fr Internationale Konfliktforschung, Institut fr Politische Wissenschaft Universitt Heidelberg, Heidelberg 2007, 67 ss.
analize konflikto Publikacja Conflict Barometer 2007 stanowi kompleksowa w spoecznych s wiata. Heidelberger Institut fr Internationale Konfliktforschung (HIIK) przy Institut fr Politische Wissenschaft Universitt Heidelberg w grudniu kaz dego roku przedstawia zbiorcze wyniki swoich caorocznych badan .

Oceny i omo wienia

289

Od 16 lat interdyscyplinarny zespo naukowco w prowadzi monitoring sytuacji spoecznej c analizie: przyczyny konflikto w pan stwach wszystkich kontynento w, poddaja w spoecz oraz intensywnos c przemiany sytuacji, do jakich doszo na nych, ich dynamike c i opisuja tym konfliktami w mijaja cym roku, tworza c tym samym kompleksowy obraz obszarach obje c jedna napie spoecznych na s wiecie. Corocznie publikowany efekt tych dziaan staje sie dzynarodowych organizacji, z istotnych podstaw ksztatowania polityki przez wiele mie w tym ONZ (Biuro ds. koordynacji Spraw Humanitarych OCHA) i UE (Biuro ds. Humanitarnych Komisji Europejskiej ECHO), instytucji publicznych wielu pan stw, w tym du niemieckiego (Biura Spraw Zagranicznych i Federalnego Ministerstwa ds. Wspo rza pracy Gospodarczej i Rozwoju) oraz uniwersyteto w, a o jego publikacji informowana jest caa dzynarodowa poprzez informacje umieszczana na podstawowej stronie ONZ spoecznos c mie cej wymianie informacji o konfliktach na s suz a wiecie: http:www.reliefweb.int. w jednym rze dzie z badaniami prowadzonymi przez Sztokholmski Analizy HIIK stoja dzynarodowy Instytut Badan Instytut Badan nad Pokojem, Uniwersytet w Uppsali, Mie nad c jednak materiay przywoanych Pokojem w Oslo i Uniwersytet Maryland, przewyz szaja pnos on-line wszystkich danych, czytelnos ich przedstawienia oraz jednostek doste cia cia w sposobie analizy i schemacie opisu wyniko konsekwencja w. Utrzymanie staej od 16 lat metodologii i kryterio w oceny konflikto w o kolejny stopien podnosi wartos c analiz, c poro umoz liwiaja wnywanie danych. Na stronie HIIK http:www.hiik.devereininpne sa analizy z lat 1992-2007, przy czym za lata 1992-1996 i 1998-2001 dex.html.de doste zycznej wersji je zykowej (Konfliktbarometer. opublikowane zostay jedynie w niemieckoje Krisen Kriege Putsche. Verhandlungen Vermittlungen Friedensschlsse. Jhrliche konfliktanalyse), a wersja najnowsza z 2007 r. co moz na uznac za symptom czaso w pna jest jedynie w wersji angloje zycznej. doste tym konfliktem Kaz da z corocznych analiz zawiera opis: stanu obecnego na obszarze obje cych przebiegu konfliktu w mijaja cym (ostatnia stan na 1 grudnia 2007 r.), zmian dotycza biez cej intensywnos roku oraz jago eskalacji i deeskalacji; ocene a ci konfliktu i idiograficzne cych przebiegu konfliktu. wyjas nienie przyczyn konfliktu. Nie zawiera prognoz dotycza wedug pie ciostopniowej skali: konflikty ukryte (1), Wszystkie konflikty klasyfikowane sa konflikty otwarte (2), kryzysy (3), konflikty zbrojne (4) i wojny (5). Na zwro cenie szczego lnej uwagi zasuguje metodologiczne rozbicie wojen toczonych na tym samym du na strony konfliktu i powody kieruja ce ich dziaaniem. Sta d dla obszarze ze wzgle dzynarodowych, kto sie na przykadu ws ro d wymienianych konflikto w niemie re tocza dzy terytorium Iraku wyro z niono: konflikt o 4 stopniu intensywnos ci (konflikt zbrojny) pomie dem, toczony od 2004 r.; konflikt o 4 stopniu intensywnos dzy grupami Al-Sadra i rza ci pomie dem, toczony od 2003 r. oraz konflikt o 5 stopniu intensywnos grupami Al-Zarqawiego i rza ci dzy ro dem toczony od 2004 r. Na (wojna) pomie z nymi maymi grupami zbrojnymi a rza c dzynarodowych. terytorium Sudanu zidentyfikowano pie ro wnolegych konflikto w niemie Takie podejs cie do analizy konflikto w jest unikatowe i umoz liwia ro z nicowanie polityki regulacje poszczego w stosunku do stron konflikto w oraz oddzielna lnych konflikto w. czna W innych zespoach badawczych (przed stworzeniem metodologii HIIK) taka roza dzynarodowych. analiza stosowana bya tylko do konflikto w mie na s W 2007 r. zgodnie z analizami HIIK toczyo sie wiecie 328 konflikto w cych sie modyfikowania rozwoju spoecznego. Spos gspoecznych, posiadaja ro d nich 6 osia o najwyz ne szy moz liwy stopien eskalacji, kolejnych 25 poziom konfliktu zbrojnego. pne 99 charakteryzowao sporadyczne uz Naste ycie siy. W poro wnaniu do 2006 r. liczba

290

Oceny i omo wienia

na tym samym poziomie, liczba konflikto wojen utrzymaa sie w zbrojnych spada o 5. wewna trz granic Wszystkie konflikty zbrojne z 4 i 5 poziomu eskalacji 31 toczyy sie rodkowego Wschodu oraz w pan pan stwowych. 10 spos ro d nich w regionie Bliskiego i S stksza liczba konflikto wach Maghrebu, jednak najwie w spoecznych blisko 13 ogo lnej i Oceanie . liczby charakteryzowaa Azje Globalne statystyki konflikto w (kto rych fragment zosta wyz ej przywoany) przedce dynamike eskalacji konflikto dystrybucje , zestawienie przyczyn stawiaja w, ich regionalna tych w celu regulacji ich przebiegu (negocjacje, podpisane traktaty, raz dziaan podje dzynarodowych, w tym operacje pokojowe) rozpoczynaja kaz dziaania organizacji mie dy puja regionalne statystyki i opisy z corocznych raporto w z badan . Po nich w kolejnos ci naste poszczego lnych konflikto w z regiono w: Europy (55); Afryki Subsaharyjskiej (78), Ameryk rodkowego Wschodu i pan (43); Azji i Oceanii (109); Bliskiego i S stw Maghrebu (43). Analiza zawarta w publikacji HIIK jest bardzo wartos ciowa. Corocznie pracuje nad nia badan dzynarodowym zespo niemal stu badaczy, a nad jakos cia czuwa rada naukowa w mie skadzie: prof. dr Frank R. Pfetsch, Internationale Beziehungen, Universitt Heidelberg ; prof. dr Tanja A. Brzel, Internationale Beziehungen, Freien Universitt Berlin ; dr Andreas Busch, Department of Politics and International Relations, University of Oxford, dr Bernhard J. Trautner, Institut fr Interkulturelle und Internationale Studien , Universitt Bremen. Pierwszy z wymienionych czonko w rady Frank Pfetsch zainicjowa badania prowadzone c projekt finansowany przez Deutsche Forprzez HIIK, w latach 1988-1991 realizuja schungsgemeinschaft pt.: Konflikte seit 1945. Wyniki jego badan zostay zebrane w bazie Brzel w system CONIS (Conflict Infordanych COSMIO, zmodyfikowanej przez Tanje danych o konfliktach od 1945 r. do dnia dzisiejszego. Niestety do tej mation System), baze pu przez Internet. bazy danych nie ma swobodnego doste Joanna Dobrowolska-Polak

SUSANNE KU, HEINRICH SCHWENDEMANN

(Hrsg.): Der Zweite Weltkrieg in Europa und Asien: Grenzen. Grenzrume. Grenzberschreitungen , Rombach Verlag KG, Freiburg im Breisgau 2006, 355 ss. ; 1 nlb.

z Omawiana ksia ka stanowi zbio r artykuo w, przygotowanych z okazji 65-lecia urodzin prof. Bernda Martina przez grono jego przyjacio i ucznio w. Nazwisko tego historyka znane jest zwaszcza znawcom dziejo w niemieckiej polityki zagranicznej w okresie II wojny s wiatowej. Na trwae do pis miennictwa wesza rozprawa doktorska B. Martina o dziejach sojuszu niemiecko-japon skiego w latach 1940-1945 (Deutschland und Japan im Zweiten Weltkrieg. Vom Angriff auf Pearl Harbor bis zur deutschen Kapitulation, Gttingen 1969; zane z ta problematyka wyd. 2: 2001, wyd. japon skie: Tokio 1969) oraz inne publikacje zwia s (cze c z nich przedrukowano w: B. Martin, Germany and Japan in the Modern World, ce Providence 1995). Ro wniez politycznych dziejo w II wojny s wiatowej dotyczyo stanowia habilitacji obszerne studium B. Martina o inicjatywach pokojowych w latach podstawe

Oceny i omo wienia

291

1939-1942 (Friedensinitiativen und Machtpolitik im Zweiten Weltkrieg 1939-1942, Dsseldorf 1974, wyd. 2: 1976). Spos ro d innych publikacji tego historyka nalez y wymienic tom dzywojennym materiao w o niemieckich doradcach u boku Czang Kai-szeka w okresie mie (B. Martin, Hrsg., Die deutsche Beraterschaft in China 1927-1938: Militr Wirtschaft conych Martinowi Auenpolitik, Dusseldorf 1981), zbio r studio w i materiao w pos wie Heideggerowi (B. Martin, Hrsg., Martin Heidegger und das Dritte Reich. Ein Kompendium, , lecz wielce inspiruja ca synteze o niemieckich ambicjach Darmstadt 1989) oraz nieduz a mocarstwowych w pierwszej poowie XX w. (Weltmacht oder Niedergang? Deutsche Gromachtpolitik im zwanzigsten Jahrhundert, Darmstadt 1989). znana takz Niemiecki uczony jest postacia e w Polsce. Wiele uczyni dla zintensyfikowania polsko-niemieckiej wymiany studento w oraz wspo pracy naukowco w z obu krajo w. Publikowa w polskich periodykach naukowych oraz prasie, a przede wszystkim by z cych sie z szeroko pojmowana tematyka wspo redaktorem waz nego tomu studio w wia a powstania warszawskiego (Powstanie Warszawskie 1944, praca zbiorowa pod red. Stanistym gos sawy Lewandowskiej i Bernda Martina, Warszawa 1999). Jest cze ciem takz e w Poznaniu (Instytut Historii UAM, Instytut Zachodni zob. s. 294-296 w tym numerze). Berndtowi Martinowi ksie ge pamia tkowa skada sie szesnas Na dedykowana cie ars z nich, zatytuowana Europa tykuo w, pogrupowanych w trzech cze ciach. Pierwsza i II wojna s wiatowa, otwiera waz ny tekst Heinricha Schwendemanna o roli Alberta Speera w III Rzeszy. Warto tez wskazac na artyku Alberta Kotowskiego o sprawie niemieckiej tej Kolumny w historiografii polskiej i niemieckiej. Dwa z pomieszczonych w tej cze s Pia ci pin, Rainer Grieg) dotycza kwestii granicy na Odrze i Nysie przyczynko w (Arkadiusz Ste w powojennych relacjach polsko-niemieckich. s zuje do dalekowschodnich zainteresowan Cze c druga, pt. Azja i II wojna s wiatowa, nawia syntetyczny artyku Christiane Scheidemann o miejscu Chin B. Martina. Rozpoczyna ja w koncepcjach i polityce niemieckiego MSZ w latach 1919-1938. Bohaterem przyczynku Susane Ku jest jeden z szefo w niemieckiej grupy doradco w wojskowych w Chinach genera Georg Wetzell, a zwaszcza jego dziaalnos c w latach 30. O niemiecko-japon skich relacjach kulturalnych w latach 1937 pisze Stefan Knirsch. Miejsce II wojny s wiatowej w tajwan skich cznikach historii podda analizie Thoralf Klein. Interpretacje wojny na Pacyfiku podre w Japonii po 1945 r. przedstawi Wieland Wagner. Przyczynkiem do biografii cesarza Hirohito jest artyku Petera Wetzlera o gos nej biografii japon skiego monarchy, uhonorowa Pulitzera obszernej ksia z nej Nagroda ce Herberta P. Bixa Hirohito and the Making of Modern cze s uwagi Clemensa Verenkotte Pearl Harbor Japan (New York 2000). Te c zamykaja dzy atakiem japon baze a uderzeniami i 11 wrzes nia o analogiach mie skim na amerykan ska islamskich terrorysto w w 2001 r. s trzy W cze ci trzeciej, zatytuowanej Region Go rny Ren i II wojna wiatowa s znalazy sie teksty, m.in. artyku Silke Seemann Nieudane samooczyszczenie, o drogach i bezdroz ach denazyfikacji na uniwersytecie we Fryburgu. ro W tomie znalaz sie wniez spis publikacji B. Martina oraz lista prac doktorskich i habilitacyjnych, kto rych profesor by opiekunem.

erko Stanis aw Z

19*

REKLAMA str 292

NASZE WYDAWNICTWA
INST YT UT ZACHODNI ul. Mostowa 27 61-854 Pozna tel. 061 852 28 54 fax 061 852 49 05 e-mail: wydawnictwo@iz.poznan. pl

Edited by Marek Nowak and Micha Nowosielski

DECLINING CITIESDEVELOPING CITIES: POLISH AND GERMAN PERSPECTIVES


ISBN 978-83-87688-90-5 Instytut Zachodni, Poznan 2008, 208 ss. Cena 25 z

Czy moz liwe jest przeprowadzenie jasnego podziau mie dzy rozwojem a upadkiem we wspo czesnym miejskim z yciu? Autorzy tomu twierdza , z e nie. Nieregularnos ci rozwoju wyraz aja sie w kontrastach, a kontrasty te sa szczego lnie widoczne poza metropolitarnymi centrami w miejscach, gdzie jednoczes nie moz na obserwowac oznaki rozwoju i rozwoju niedorozwoju. Ksia z ka podzielona jest na dwie cze s ci Global and Local Contexts of the Postcommunist City i The City in Transition Gentrification, Revitalization, Activization. Prezentuje ona dyskusje pomie dzy polskimi i niemieckimi badaczami miasta, dotycza ca problematyki upadkurozwoju.

Z kroniki naukowej
Z kroniki naukowej Z kroniki naukowej L ZACHODNIA W LATACH 1919-1948 POLSKA MYS

14 kwietnia 2008 roku w Instytucie Zachodnim gos ci Gernot Briesewitz, mody historyk niemiecki. Wygosi on referat zatytuowany Polska mys l zachodnia i jej wk ad w rozwo j i polonistyke na nowej mapy mentalnej Polski 1919-1948. G. Briesewitz studiowa historie uniwersytetach w Lipsku i we Frankfurcie nad Menem. Przez rok przebywa na stypendium . Obecnie przygotowuje rozprawe doktorska powe Wrocawiu, gdzie studiowa historie cona polskiej mys s wie li zachodniej. Spotkanie otworzy dyrektor Instytutu Zachodniego prof. dr hab. Andrzej Sakson, kto ry przywita zebranych. Zaznaczy, iz cieszy go niezmiernie, z e ws ro d modych niemieckich polska . Zwaszcza, z badaczy nie sabnie zainteresowanie problematyka e obszar zainteresoz s tkami istnienia Instytutu Zachodwan badawczych G. Briesewitza wia e sie cis le z pocza zaoz niego, a w szczego lnos ci z dziaalnos cia yciela Instytutu profesora Zygmunta pnie gos zabra zaproszony gos zyku polskim Wojciechowskiego. Naste c , kto ry w je kariere naukowa i motywy, kto przedstawi zebranym swoja re skoniy go do zainteresowania polska mys zachodnia . Sam wykad zosta wygoszony w je zyku niemieckim. sie la pienie na trzy cze s s sie G. Briesewitz podzieli swe wysta ci. W cze ci pierwszej zaja koncepcjami zawartymi w pismach przedstawicieli polskiej mys li zachodniej w okresie dzywojennym. Zwro na wyidealizowany obraz Polski piastowskiej zamieszmie ci uwage cznie przez z dzy Odra a Wisa , jako pierwowzo kaej wya ywio polski na obszarze mie r narodowej mapy mentalnej Polako w. Polski zorientowanej na zacho d. Tej wyidealizowanej na wscho Jagiellono Polsce piastowskiej przeciwstawiano zwro cona d Polske w, kto ra zapomniaa o swych rodakach zamieszkaych poza jej o wczesnymi zachodnimi granicami lasku i Pomorzu. W nurt ten wpisyway sie ro na S wniez radykalne koncepcje Z. Wojciechowskiego, kto ry uwypukla aspekt wielowiekowej zaciekej rywalizacji polsko-niemiecs c sie na przykadzie kiej (polsko-pruskiej). W drugiej cze ci wykadu G. Briesewitz, opieraja laska, omo na temat przynalez S wi dyskusje nos ci historycznej polsko-niemieckich obszaro w przygranicznych z lat 1918-1939. Przedstawiciele mys li zachodniej uwypuklali polityczne laska z Polska w s lask przedstawiany by jako polski bastion zki S zwia redniowieczu. S Piasto skich w XIII w. przeciwko agresji niemieckiej w XI i XII w., podkres lano role w s la laska do korony czeniu S jako prekursoro w zjednoczenia Polski oraz opo r przeciwko wa pnym stuleciu. Z drugiej strony akcentowano silne zwia zki kulturowe czeskiej w naste laskiem i Polska oraz starano sie dzy S bagatelizowac pomie wpywy niemieckie. W ostatniej s cze ci wykadu omo wiona zostaa sytuacja po 1939 roku. Podczas II wojny s wiatowej k niemieckich w wyniku agresji niemieckiej i krzywd doznanych przez Polako w z ra

294

Z kroniki naukowej

dza zemsty na okupantach. Dlatego ro okupanto w w narodzie polskim dominowaa z a z ne zania kwestii niemieckiej zyskiway poparcie spoeczne. Reradykalne koncepcje rozwia czyli sie w dyskusje na temat powojennej prezentanci mys li zachodniej z zapaem wa przed ekspansja niemiecka . granicy polsko-niemieckiej, kto ra powinna zabezpieczyc Polske d zaraz po wojnie, mimo nieche ci do komunistycznej wadzy w Polsce, z zapaem zacze li Sta udowadnaic polskos ci Ziem Odzyskanych. Polska mys l zachodnia po 1945 r. bardzo szybko pooz ya polityczne i geograficzne podwaliny dla nowej narodowej mentalnej mapy c, G. Briesewitz poprosi zebranych do wyraz Polski. Kon cza enia opinii na temat wykadu. tku zwro na Gos zabra doc. dr hab. Zbigniew Mazur, kto ry na pocza ci uwage w je zyku niemieckim poje ciem Westforschung [mys posugiwanie sie l zachodnia], kto re stanowi niejako automatyczne odniesienie do Ostforschung. Skoro Niemcy mieli swoja Westforschung, co nie do kon Ostforschung, to Polacy powinni miec swoja ca miao pokrycie w rzeczywistos ci. Z. Mazur stwierdzi ponadto, z e po 1945 r. mys l zachodnia opieraa sie nie tylko na paradygmacie geograficznym i historycznym, ale takz e na etnicznym. Chodzio tutaj jednak o podkres lanie roli polskiego ludu (ludu, a nie szlachty) jako nosicielu polskiej zyka; ludu, kto germanizacji i zachowa je zyk kultury, tradycji, je ry przez wieki opar sie ca sie polski. Nawet sami Piastowie mieli niejako oblicze ludowe, jako dynastia wywodza ro dzywojenny, kiedy przedstawiciele z ludu. Mo wca zwro ci uwage wniez na okres mie niemieckiej Ostforschung (w tym ro wniez czoowi politycy Republiki Weimarskiej) starali udowodnic sie niemieckos c ziem utraconych na rzecz Polski w wyniku postanowien Traktatu Wersalskiego, to Z. Wojciechowski i inni przedstawiciele mys li zachodniej zainicjowali c pole dyskusji na badania Sowian szczyzny zachodniej (m.in. Sowianie poabscy), przenosza na sytuacje polityczna pod koniec terytorium Niemiec. Warto w tym miejscu zwro cic uwage z utrata wschodnich ziem polskich na rzecz II wojny s wiatowej, kiedy w Polsce liczono sie cie niemieckich obszaro ZSRR, a straty te miay zostac zrekompensowane przez przeje w dy przedstawicieli mys wschodnich. I w tym miejscu pogla li zachodniej byy zbiez ne z koncepcjami nowych wadz polskich. c spotkanie, prof. A. Sakson podzie kowa referentowi za interesuja cy wykad Kon cza , z mu w pomys i wyrazi nadzieje e zasyszane uwagi pomoga lnym ukon czeniu dysertacji. Piotr Kubiak

PROFESOR BERND MARTIN W INSTYTUCIE ZACHODNIM

Na zaproszenie dyrektora Instytutu Zachodniego prof. Andrzeja Saksona 18 kwietnia 2008 r. w siedzibie Instytutu gos ci prof. Bernd Martin, znany i ceniony historyk niemiecki. Wygosi on referat zatytuowany Powstanie Warszawskie 1944 i jego oddzia ywanie na historia powszechna stosunki polsko-niemieckie w okresie powojennym. Badacz zajmuje sie XX w., w szczego lnos ci dziejami pan stw Azji Poudniowo-Wschodniej (Chiny, Japonia) i stosunkami niemiecko-japon skimi w okresie II wojny s wiatowej. Drugi obszar jego stosunki polsko-niemieckie, a zwaszcza Powstanie Warszawskie. zainteresowan stanowia Profesor bardzo aktywnie dziaa na rzecz lepszego zrozumienia przez Polako w i Niemco w

Z kroniki naukowej

295

trudnej historii obu narodo w. Od kilkunastu lat na Uniwersytecie we Fryburgu Brycone historii Polski poa czone z wyjazdami do zgowijskim organizuje seminaria pos wie Karwicy na Mazurach. Od 1998 r. seminarium to prowadzone jest ro wnolegle takz e w Instytucie Historii UAM pod kierunkiem prof. Boz eny Go rczyn skiej-Przybyowicz. sie w Karwicy na Mazurach Corocznie grupy polskich i niemieckich studento w spotykaja referaty dotycza ce wybranych aspekto i we Fryburgu, gdzie przedstawiane sa w historii sto odwiedza Polske , uczestnicza c w licznych polsko-niemieckiej. B. Martin bardzo cze c wykady. Warto wspomniec konferencjach i wygaszaja , z e w 1999 r. za wybitne zasugi w rozwijaniu polsko-niemieckiej wspo pracy naukowej zosta on uhonorowany przez prezydenta RP Aleksandra Kwas niewskiego Krzyz em Kawalerskim Orderu Zasugi Rzeczypospolitej Polskiej. tku spotkania gos zabra A. Sakson, kto Na pocza ry powita zebranych i przedstawi zaproszonego gos pnie zaprezentowa zebranym publikacje stanowia ca sylwetke cia. Naste conego Powstaniu Warszawskiemu zorganizowanego przez pokosie seminarium pos wie Profesora w 1996 r. 1 Zapyta ro wniez , co zainspirowao, s wiatowej sawy badacza cego sie historia Japonii i Dalekiego Wschodu, pracuja cego na Uniwersytecie zajmuja cym przy granicy francuskiej i szwajcarskiej, do tego, z c we Fryburgu, lez a eby zaja stosunkami polsko-niemieckimi. B. Martin podzie kowa za zaproszenie i opowiedzia sie tkach swej fascynacji Polska i jej historia . Po raz pierwszy przyby do Poznania o pocza przez prof. Czesawa uczaka jako specjalista w 1981 r. zaproszony na konferencje cy sie gospodarka Japonii. Z biegiem czasu kontakty z Polska staway sie zajmuja coraz dokadniej z nasza historia . Pasja ta trwa coraz intensywniejsze, zapoznawa sie dzy uczelniami z Poznania do dzisiaj i znajduje wyraz w bardzo bliskiej wspo pracy mie cone Powstaniu i Fryburga (wspo lne seminaria i konferencje, w tym konferencje pos wie Warszawskiemu). cym wprowadzeniu B. Martin rozpocza was cze s Po interesuja ciwa c wykadu. Na tku profesor zauwaz s pocza y, z e w Niemczech tylko niewielka cze c spoeczen stwa zdaje , z sobie sprawe e w Warszawie podczas okupacji hitlerowskiej miay miejsce dwa powstania. Pierwsze powstanie w getcie z 1943 r., a drugie Powstanie Warszawskie z 1944 r. s mylone, ba dz jedynie o powstaniu w getcie. Najcze ciej oba powstania sa Niemcy wiedza be du, myla c oba powstania. Nawet byy prezydent Niemiec Roman Herzog nie ustrzeg sie Podobna sytuacja ma miejsce w innych krajach Europy Zachodniej. Pierwsza wzmianka w prasie niemieckiej 18 sierpnia 1944 r. w Vlo Powstaniu Warszawskim pojawia sie dzy kischer Beobachter, gdzie powstanie zostao okres lone jako szatan ska gra mie a Londynem. Tuz Moskwa po wojnie w mediach zachodnioniemieckich rzadko pojawiay wzmianki o Powstaniu, a jes od sie li takowe miay miejsce, to nie odbiegay tres cia tnie goebbelsowskiej propagandy. We wczesnych latach 50. w nauce niemieckiej nieche sprawami polskimi. Na pewno wpyw na takie podejs zajmowano sie cie mia fakt, po drugiej stronie z z e Polska znalaza sie elaznej kurtyny. Istotne byo ro wniez to, do cych z e w tym czasie w RFN z ro z nych wzgle w nie podejmowano temato w moga wskazywac na popeniane przez oficero w Wehrmachtu zbrodnie wojenne. Nastawienie nieco po 1956 r., kiedy w RFN zacze to dostrzegac wobec Polski i Polako w zmienio sie

Powstanie warszawskie 1944, red. S. Lewandowska, B. Martin, Warszawa 1999.

296

Z kroniki naukowej

z spod przemoz da enia Polako w do zniesienia ustroju komunistycznego i wydostania sie nego wpywu ZSRR. Warto w tym miejscu wspomniec o filmie Kana Andrzeja Wajdy, gdzie ukazane zostao bohaterstwo powstan co w, ich walka z oddziaami SS, a potem ucieczka. Nie byo w nim bezpos redniej wrogos ci wobec Niemco w. Temat Powstania Warszawskiego sta gos sie ny w RFN dopiero w 1962 r. Wtedy to telewizja niemiecka w porze najlepszej dalnos ogla ci pus cia czarno-biay film dokumentalny o Powstaniu. W tym samym roku ro cona tej tematyce autorstwa Hansa von ukazaa sie wniez obszerna monografia pos wie wielu be do Krannhalsa 2. Niestety H.v. Krannhals nie ustrzeg sie w i pomyek. Co istotne odpowiedzialnos c za zbrodnie popenione przez Wehrmacht w czasie pacyfikacji powstania zrzucic dz stara sie na SS, ba wszelkiego rodzaju Sonderkommanda. W 1969 r. u wadzy koalicja SPD-FDP kanclerza W. Brandta, kto dzynarodowej znalaza sie ra na arenie mie realizowac polityke wschodnia . Efektem tego bya poprawa stosunko staraa sie nowa w z pan stwami obozu socjalistycznego i wizyta kanclerza w Warszawie w grudniu 1970 r. kna Symptomatyczne jest to, z e kanclerz W. Brandt podczas wizyty w Warszawie ukle jedynie przed pomnikiem powstan co w w getcie warszawskim. Jak zauwaz y sekretarz Bhme tku lat 90. doszo do kanclerz zrobi to w nieodpowiednim miejscu. Dopiero na pocza niemiecka wagi przeomu w relacjach polsko-niemieckich i do dostrzez enia przez strone Powstania Warszawskiego dla Polako w. W 1994 r., pomimo wczes niejszej pomyki, c prezydent RFN Roman Herzog przyby do Warszawy na uroczystos ci obchodo w pie ciolecia Powstania. Tymczasem prezydent Rosji Borys Jelcyn nie przyja zaproszenia. dziesie juz W ostatnich latach media niemieckie nie unikaja tematu Powstania Warszawskiego. po niemiecku kilka interesuja cych publikacji pos conej temu tematowi Ukazao sie wie problematyka ogo (go wnie prace autoro w polskich), jednak droga do oswojenia z ta u spoeczen stwa niemieckiego jest daleka. pnie rozpocze a sie dyskusja, w kto dzi Naste rej prof. A. Sakson zapyta referenta, co sa dzonych zaproponowanej przez E. Steinach? Profesor nie ogla da wystawy, o wystawie wype , z ale zdaje sobie sprawe e nie suz y ona polepszeniu stosunko w polsko-niemieckich. Prof. Hubert Orowski zapyta o kontakty referenta ze s rodowiskiem warszawskich historyko w cych sie problematyka Powstania. Ponadto zwro na zasugi Centrum Badan zajmuja ci uwage Historycznych PAN w Berlinie i prof. Roberta Traby w popularyzowaniu w Niemczech c na pytanie o kontakty ze s wiedzy o historii Polski. Odpowiadaja rodowiskiem historyko w . Kolejny warszawskich B. Martin wspomnia m.in. o znajomos ci z prof. Tomaszem Szarota erko zapyta, czy w Niemczech prowadzone sa obecnie szerokie dyskutant doc. Stanisaw Z badania na temat uwarunkowan Powstania Warszawskiego, na co uzyska odpowiedz , z e zaawansowanych badan problematyka . obecnie nie prowadzi sie nad ta Wykad B. Martina unaoczni suchaczom, jak wiele trzeba zrobic na rzecz popularyzacji w Niemczech wiedzy o Powstaniu Warszawskim, z eby informacje o tym wydarzeniu s historycznym trafiy do s wiadomos ci przynajmniej cze ci spoeczen stwa niemieckiego. ce jest jednak to, z znalez Pocieszaja e Polacy moga c w tej materii sojuszniko w i przyjacio w Niemczech, takich jak Bernd Martin. Piotr Kubiak

H. von Krannhals, Der Warschauer Aufstand 1944, Frankfurt am Main 1962, 444 ss.

Z kroniki naukowej

297

XIV KONGRES TOWARZYSTW POLSKO-NIEMIECKICH I NIEMIECKO-POLSKICH W POZNANIU

W dniach 16-18 maja 2008 r. w Poznaniu odby XIV Kongres Towarzystw Polsko-Niemieckich i Niemiecko-Polskich. Obrady miay miejsce w Instytucie Chemii Bioorwzie cia byo otwarte zebranie ganicznej Polskiej Akademii Nauk. Podsumowaniem przedsie du Krajowego Zwia zku Towarzystw Polsko-Niemieckich z udziaem cze s Zarza ci kongresowych gos ci z Niemiec. du, Zbigniew Uczestniko w Kongresu, w liczbie znacznie ponad stu powita prezes Zarza c naste pnie tres ce przekazane zostay od Leraczyk, przedstawiaja ci listo w, jakie na jego re du oraz od Ministra Spraw Zagranicznych RP. Marszaka Sejmu, z Kancelarii Premiera Rza cej Zarza du Federalnego Zwia zku Towarzystw Niemiecko-Polskich W imieniu przewodnicza cy Zwia zku, jednoczes przesanie do uczestniko w Kongresu wygosi wiceprzewodnicza nie cy Towarzystwa Niemiecko-Polskiego w Berlinie, Christian Schrter. Merytoprzewodnicza s a sie przemo ryczna cze c Kongresu rozpocze wieniami wielkopolskich przedstawicieli dowej i samorza dowej oraz organizatoro administracji rza w. Jako pierwszy gos zabra przedstawiciel Wojewody Wielkopolskiego, prof. dr hab. Andrzej Gajtkowski, kto ry po przekazaniu so w powitania i z yczen owocnych obrad, dowej na rzecz polsko-niemieckiego przedstawi dziaania wojewo dzkiej administracji rza od Programu Odra, kto dowym, wspo dziaania i wspo pracy. Rozpocza ry jest projektem rza kszaja cym bezpieczen cej po obu stronach zwie stwo ludnos ci polskiej i niemieckiej mieszkaja Odry. Wskaza, z e ten i inne projekty realizowane w ramach wspo pracy polsko-niemieckiej s siedztwa w centrum Europy. Oceni, z sa wiadectwem dobrego sa e go wny temat Kongresu siedztwo w Centrum Europy jest was okazja do wymiany informacji i dos Sa ciwa wiadczen w organizowaniu wspo lnych, polsko-niemieckich spotkan oraz inicjowania kolejnych projekdzyrza dowe dotycza ce naszych narodo to w. Wskaza takz e, iz umowy mie w to zadanie do dzy regionami lub miastami to zadania samonaszych rza w, umowy i kontakty mie do dzy stowarzyszeniami i grupami spoecznymi to przede wszystkim rza w, ale kontakty mie dowych. Dla tych organizacji bardzo waz zadania organizacji spoecznych, pozarza ne jest upowszechnianie wiedzy o naszych pan stwach, o naszych kulturach, literaturze, gospodarce dowe, swoim dziaaniem powinny przekonywac i historii. To, was nie organizacje pozarza te ani jako dobre ani jako ze, z 47%, Polako w, kto rzy stosunki polsko-niemieckie oceniaja e zawsze korzystne dla obu stron. Mo wspo praca i wspo dziaanie sa wca podkres li, z e zaproszenie na Kongres nie tylko ze wzgle du wage wojewoda z duz ym zadowoleniem przyja du na podje cie bardzo waz spotkania, ale ro wniez ze wzgle nych dla naszych spoeczen stw cych polityki klimatycznej i energetycznej w Wielkopolsce i w niemieckich temato w, dotycza regionach partnerskich. W imieniu Marszaka Wojewo dztwa Wielkopolskiego gos zabra Wojciech Jankowiak, wspo Wicemarszaek Wojewo dztwa. Po sowach powitania przedstawi wieloletnia prace zkowymi Republiki Federalnej Niemiec, przede wszystkim Wielkopolski z krajami zwia , go a sie jeszcze w czasie z Hesja wnie na polu integracji europejskiej, kto ra rozpocze przygotowan Polski do wejs cia do Unii Europejskiej. Obecnie wspo praca ta jest z powodze byc niem kontynuowana, a bardzo widocznymi dowodami jej rozwoju moga na przykad czenie lotnicze pomie dzy Poznaniem a Frankfurtem nad Menem czy tez regularne poa

298

Z kroniki naukowej

dziaalnos c Wielkopolskiego Biura Informacyjnego w budynku przedstawicielstwa Hesji Saksonia Wielkopolska wspo w Brukseli. Z Dolna pracuje go wnie w dziedzinie ochrony , z kto partnerstwo ma najkro s rodowiska oraz na polu kultury, zas z Brandenburgia ra tszy staz , wspo dziaanie ma miejsce go wnie w dziedzinie edukacji oraz rolnictwa. Wielkopolska jako ksza liczbe partnerstw i porozumien dzy polskimi region posiada najwie zawartych pomie dowe i niemieckimi powiatami, miastami i gminami. Polskie i niemieckie wadze samorza ze soba ro wspo pracuja wniez na poziomie sejmiku wojewo dzkiego i Landtago w oraz ich komisji. Jako jeden z czterech polskich regiono w Wielkopolska nalez y do polsko-niemieckiej dowe, inicjatywy Program Odra. W. Jankowiak zapewni, z e obecnie organizacje pozarza da miay duz ksze moz a takz e szkoy oraz instytucje kultury i nauki be o wie liwos ci rozwijania dzynarodowej, jez da ze swoich dziaan , w tym takz e na polu wspo pracy mie eli korzystac be wsparcia Wojewo dzkiego Regionalnego Programu Operacyjnego 2007-2013. Program ten d Marszakowski Wojewo w Wielkopolsce realizuje Urza dztwa Wielkopolskiego. cze s o wysta pienie sekretarza Zarza du Krajowego Towarzystw Te c obrad zamkne zuja ce do tradycji i perspektyw wspo Polsko-Niemieckich, Huberta Owczarka, nawia pracy pieniu tym w duz Towarzystw Polsko-Niemieckich i Niemiecko-Polskich. W wysta ym skro cie przypomniana zostaa geneza Kongreso w Towarzystw Polsko-Niemieckich i Niemiecko-Polskich, kto re organizowane byy corocznie, na przemian w Niemczech i w Polsce. Pierwszy kongres mia miejsce w Berlinie w 1992 r. i by wynikiem inicjatywy niemiecko-polskiego zespou, kto ry rok wczes niej, w Poznaniu, przygotowa to pierwsze spotkanie dzy naszymi pan niemieckich i polskich zwolenniko w porozumienia pomie stwami i spoe czen stwami. Ten sam zespo przygotowa takz e II Kongres, kto ry w 1993 r. odby sie w Szczecinie. Inicjatywa Kongreso w Towarzystw Polsko-Niemieckich i Niemiecko-Polskich tek w 1991 r., w Poznaniu, jednak tak sie zoz miaa swo j pocza yo, z e miasto Poznan ani razu nie zaprosio uczestniko w kongreso w do siebie. Dlatego tez , kiedy w 2006 r., w Berlinie, po czonkowie Towarzystw Niemiecko-Polskich czternastu latach, juz po raz drugi spotkali sie du Krajowego Zwia zku i Polsko-Niemieckich, obecni tam czonkowie Prezydium Zarza du Towarzystwa Polsko-Niemieckiego Towarzystw Polsko-Niemieckich, z inicjatywy zarza li decyzje o przygotowaniu i przeprowadzeniu naste pnego Kongresu w Poznaniu, podje w Poznaniu. Nie trzeba chyba przypominac , z e dla stosunko w polsko-niemieckich nie by to ty wtedy termin realizacji, a mianowicie 19-21 paz czas najlepszy. Na dodatek przyje dziernika zbiez wczes 2007 r. okaza sie ny z data niejszych wyboro w do Sejmu i Senatu. Takz e powaa strona polska okazao sie za sabe, aby przedsie wzie cie mogo wsparcie, o kto re wyste c byc skutecznie zrealizowane. W tej sytuacji termin przesuna trzeba byo na maj 2008. ki wielkiej determinacji Zarza du Krajowego Kongres w Poznaniu doszed do skutku dzie zku Towarzystw Polsko-Niemieckich i aktywnos Zwia ci Towarzystwa Polsko-Niemieckiego w Poznaniu. Te dwie organizacje przez po tora roku usilnie zabiegay o wznowienie takich was nie kontakto w polsko-niemieckich. Niemniej trudne byy zabiegi o uzyskanie wsparcia z z dla tego projektu. Przy konsekwentnym da eniu do moz liwie niskiego obcia enia uczestniko w Kongresu kosztami, was nie wielkos c uzyskanego wsparcia okres lia liczebnos c uczestniko w projektu. Z inicjatywy Towarzystwa Polsko-Niemieckiego w Poznaniu po stanowiono, z e podczas kongresu w Poznaniu pooz ony zostanie akcent na problematyke oraz na rozwo zywaniu wspo regionalna j polsko-niemieckiej wspo pracy przy rozwia lnych propozycje potraktowano jako element nowej formuy spotkan problemo w. Powyz sza polsko-niemieckich. Dlatego tez w celu prezentacji regionu, otwarcie XIV Kongresu pem Towarzystw Polsko-Niemieckich i Niemiecko-Polskich us wietni bardzo udanym wyste

Z kroniki naukowej

299

c prezentacje tradycji poznan ski Zespo Tan ca Ludowego Staropolanie, rozpoczynaja i kultury Wielkopolski. rodowiska go zku z Rokiem Ochrony Klimatu i S s W zwia wnym tematem pierwszej cze ci kongresu bya wspo praca Wielkopolski z partnerskimi regionami niemieckimi w dziedzinie realizowania zintegrowanej polityki klimatycznej i energetycznej. Przedstawiano ro wniez moz liwos ci i szanse wdroz en z ro de energii odnawialnej, przy wsparciu funduszy unijnych. Moderatorami wymienionych dwo ch pierwszych dyskusji byli: dyrektor Departamentu du Marszakowskiego Wojewo Rolnictwa i Rozwoju Wsi Urze dztwa Wielkopolskiego, Andrzej Bobrowski oraz niemiecki naukowiec dr Robert Konat z Monachium. Przedstawiono kolejne referaty z prezentacjami: pne 1. Finansowanie inwestycji w zakresie odnawialnych z ro de energii s rodki doste w ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego 2007-2013. 2. Perspektywy rozwoju energetyki odnawialnej w Polsce w latach 2008-2020. 3. Realizowanie zintegrowanej polityki klimatycznej i energetycznej w Wielkopolsce wspo lnie z regionami partnerskimi w Niemczech. 4. Wkad Politechniki Poznan skiej w zmniejszanie zuz ycia energii oraz w ochrone technologii stosowanej w budownictwie. s rodowiska przez zmiane 5. Moz liwos c finansowania odnawialnych z ro de energii. 6. Odnawialne z ro da energii dwa referaty. s W drugiej cze ci postawiono pytanie czy powstan cza walka przeciw totalitaryzmowi przeszos . w czerwcu 1953 r. w Berlinie oraz w czerwcu 1956 r. w Poznaniu jest wspo lna cia d przedstawiali prof. dr hab. Lech Trzeciakowski z poznan Swo j pogla skiego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza oraz dziennikarz niemiecki, autor filmo w dokumentalnych i korespondent Tygodnika Powszechnego Joachim Trenkner. Obaj tez odpowiadali na liczne ksia z pytania zebranych. Ws ro d uczestniko w dyskusji szybko rozesza sie ka Naro d z przesz os cia. Eseje o Niemczech autorstwa Joachima Trenknera, jak ro wniez broszura ca tamto powstanie robotnicze. OstatMuzeum Poznan skiego Czerwca 1956, przedstawiaja nim elementem kongresowych dyskusji miaa byc prezentacja Polsko-Niemieckiej Wymiany Modziez y oraz Fundacji Wspo pracy Polsko-Niemieckiej, zaplanowana przede wszystkim dla obecnych na kongresie nauczycieli i ucznio w szko s rednich z Wielkopolski. Zaproszenie do udziau w kongresowych dyskusjach modziez y i nauczycieli z wielkopolskich szko cej na s rednich potraktowane zostao takz e jako wdraz anie nowej formuy dziaania, polegaja tworzeniu programu projektu dla okres lonych grup docelowych i zapraszaniu przedstawicieli s tych grup do udziau w projekcie. Do udziau w tej cze ci kongresu zaproszono ponad siaduja cych z Poznaniem trzydziestu nauczycieli i ucznio w ze szko s rednich z dwo ch sa powiato w. Niestety w panelu dyskusyjnym nie uczestniczy przedstawiciel Fundacji Wspo pracy Polsko-Niemieckiej. Celem organizowania pierwszych kongreso w byo zapoznawanie i zbliz anie do siebie Polako w i Niemco w oraz ich organizacji. Po kilku latach taka formua spotkan , wraz a sie wyczerpywac z rozwojem polsko-niemieckich kontakto w, zacze . Przeobraz enia polityczne w Europie spowodoway, z e Republika Federalna Niemiec i Rzeczpospolita Polska czonkami tych samych organizacji polityczno-militarnych i gospodarczych, staway sie dowe obu krajo y realizowac na coraz ro wniez organizacje pozarza w zacze wspo prace wyz szym poziomie. Pierwszy raz uwaga o potrzebie zmian pojawia podczas XI Kongresu we dotychczasowej Frankfurcie nad Menem, zas wyraz ne stwierdzenie o wyczerpaniu sie formuy spotkan sformuowane zostao podczas XII Kongresu w Krakowie, w 2003 r., przez

300

Z kroniki naukowej

ca Federalnego Zwia zku Towarzystw Niemiecko-Polskich, Angelike Schwallprzewodnicza -Dren. W efekcie tego juz w 2004 r., w Hanowerze, podczas spotkania Towarzystw polska Niemiecko-Polskich z okazji jubileuszu 25-lecia tamtejszego Towarzystwa, strone reprezentowaa tylko delegacja Towarzystwa Polsko-Niemieckiego w Poznaniu, jako partnerskie stowarzyszenie tamtejszego Towarzystwa Niemiecko-Polskiego. Spotkanie Towarzystw Polsko-Niemieckich i Niemiecko-Polskich w Bydgoszczy, zorganizowane w 2005 r. polska , miao nieco liczniejsza reprezentacje niemiecka , niemniej kolejne przez strone zku Towarzystw Niemiecko-Polskich w coraz wie kszym stopniu projekty Federalnego Zwia problemami, w kto nakierowane byy na zajmowanie sie rych udzia Towarzystw Pold udzia uczestniko jeszcze sko-Niemieckich nie by konieczny, sta w z Polski stawa sie skromniejszy. ty zosta Podczas spotkania w Berlinie w listopadzie 2006 r., przedstawiony i przyje dokument pod tytuem: Spoczywa na nas odpowiedzialnos c . Jego autorzy, czyli Federalny zek Towarzystw Niemiecko-Polskich apelowa o ochrone dotychczasowego dorobku na Zwia dzy Polakami i Niemcami. Dokument ten podpisali polu pojednania i porozumienia pomie uczestnicy berlin skiego spotkania, a podczas Walnego Zebrania Sprawozdawczego Towarzystwa Polsko-Niemieckiego w Poznaniu, w grudniu 2006 r., takz e czonkowie poznan skiego Towarzystwa Polsko-Niemieckiego. Podczas XIV Kongresu Towarzystw Polsko-Niemieckich i Niemiecko-Polskich w Poli ro znaniu jego uczestnicy podje wniez waz ny apel, ukierunkowany na bardzo konkretny cel. to apel do wadz polskich, zoz Przyje ony do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, o odpienie od zamiaru likwidacji Instytutu Polskiego w Lipsku, kto sta ry wedug planu ma polskiego konsulatu w tym mies zakon czyc dziaalnos c wraz z likwidacja cie. obrad: Rzez Obradom kongresu towarzyszyy dwie wystawy w holu przed sala ba knych Jerzego Ste paka, w wiklinie, autorstwa profesora poznan skiej Akademii Sztuk Pie i Gobelin i tkanina unikatowa Zygmunta ukaszewicza. Eksponowane byy takz e plansze zane z prezentowanymi na kongresie tematami, go cymi wykorzyi plakaty zwia wnie dotycza stania odnawialnych z ro de energii. Kongres wspary: Fundacja Wspo pracy Polsko-Niemiecd Marszakowski Wojewo d Miasta Poznania oraz kiej, Urza dztwa Wielkopolskiego, Urza rodowiska i Gospodarki Wodnej. Wojewo dzki Fundusz Ochrony S ukasz Owczarek

ZESZYTY INSTYTUTU ZACHODNIEGO 2004-2008


(Cena 1 egzemplarza archiwalnego wynosi 8 z, od 2006 roku 15 z)

2004 342004 Krzysztof Malinowski, Konsekwencje kryzysu irackiego. Niemcy wobec nowego kszta tu stosunko w transatlantyckich 352004 Maria Tomczak, Elity niemieckie wobec wojny z terroryzmem 2005 362005 Maria Tomczak, Dwa terroryzmy: regionalny i mie dzynarodowy 372005 Maria Wagin ska-Marzec, Woko federalizmu w sferze kultury w Republice Federalnej Niemiec 382005 Jadwiga Kiwerska, Neokonserwatywna polityka Georgea W. Busha. Za oz enia, realizacja i skutki 2006 392006 Maria Wagin ska-Marzec, Pe nomocnicy ds. kultury i medio w w Republice Federalnej Niemiec 402006 Marcin Tujdowski, Asymilacja a toz samos c mniejszos ci narodowej. Przypadek Serbo uz yczan 412006 Micha Nowosielski, Trzeci sektor w Polsce i w Niemczech 422006 Bogdan Koszel, Partnerstwo z rozsadku? Stosunki Francji ze zjednoczonymi Niemcami (1999-2006) 432006 Jadwiga Kiwerska, Odwro t od rewolucji? Nowe elementy w amerykan skiej polityce zagranicznej 2007 442007 Krzysztof Malinowski, Nauka i polityka zagraniczna. Dyskurs o mie dzynarodowej roli Niemiec (1990-2005) 452007 Witold Ostant, Europejski Urzad Policji (Europol). Instytucja europejskiego systemu bezpieczen stwa wewne trznego i wymiaru sprawiedliwos ci wie 462007 Bartosz Korzeniewski, S ta polityczne w zjednoczonych Niemczech 2008 472008 Joanna Dobrowolska-Polak, Niemiecka polityka dzia an humanitarnych 482008 Marta Gtz, Czynniki wzrostu gospodarczego zwiazane z wiedza. Niemcy na tle Unii Europejskiej

W AUTORZY ARTYKUO
Stanisaw Lisiecki, dr hab., prof. UAM, Instytut Socjologii UAM Jo zef Witold Komorowski, dr hab., prof. AE, Akademia Ekonomiczna, Poznan Sawoj Maciejewski, dr n. med., Klinika s w. Rodziny Szpital Pooz niczo-Ginekologiczny, Poznan ; Centrum Leczenia Niepodnos ci Vital-Medica, Poznan Wanda Pilch, doktorantka UAM Marzena Szmyt, dr hab., prof. UAM, Instytut Wschodni UAM Roman Matykowski, dr, Instytut Geografii Spoeczno-Ekonomicznej i Gospodarki Przestrzennej UAM Robert Skobelski, dr, Instytut Historii Uniwersytetu Zielonogo rskiego Natalia Jackowska, dr, Instytut Zachodni Marcin Tujdowski, mgr, Instytut Zachodni Marta Gtz, dr, Instytut Zachodni drzejczak-Gas, dr, Wydzia Ekonomii i Zarza dzania Uniwersytetu Janina Je Zielonogo rskiego Ewa Szymanik, dr, Wydzia Ekonomii, Akademia Ekonomiczna, Krako w Ryszarda Form uszewicz, mgr, Instytut Zachodni Hanka Dmochowska, dr, Instytut Zachodni Piotr Madajczyk, prof. dr hab., Instytut Studio w Politycznych PAN laski w Opolu Bernard Linek, dr, Pan stwowy Instytut Naukowy Instytut S

vacat

Wizyta Ministra Spraw Zagranicznych Radosawa Sikorskiego w Instytucie Zachodnim 26 czerwca 2008 r.

c Autor zdje : Witold Ostant

You might also like