You are on page 1of 41

AGNIESZKA HAAS

Teatr wy
TOM 1

DWIE KARTY

Oficyna wydawnicza RW2010 Pozna 2013

AGNIESZKA HAAS TEATR WY tom 1 DWIE KARTY Wydawnictwo RW2010 Pozna 2013 Redakcja i korekta zesp RW2010 Redakcja techniczna zesp RW2010 Copyright Agnieszka Haas 2013 Okadka Copyright Agnieszka Haas 2013 W grafice okadkowej wykorzystano fragment obrazu: Cygaskie dzieci (1855), August von Pettenkofen Copyright for the Polish edition by RW2010, 2013 e-wydanie I ISBN 978-83-63598-64-8 Wszelkie prawa zastrzeone. Kopiowanie caoci albo fragmentu z wyjtkiem cytatw w artykuach i recenzjach moliwe jest tylko za zgod wydawcy. RW2010, os. Ora Biaego 4 lok. 75, 61-251 Pozna Dzia handlowy: marketing@rw2010.pl Zapraszamy do naszego serwisu: www.rw2010.pl

Spis treci
Prolog.............................................................................................................................6 Rozdzia 1 Krlowa cierni.............................................................................................9 Rozdzia 2 Niedobry wiatr...........................................................................................15 Rozdzia 3 Familia.......................................................................................................31 Rozdzia 4 Nowe imi.................................................................................................51 Rozdzia 5 Dziesiciu ebrakw..................................................................................73 Rozdzia 6 Zazel i Mazzarath......................................................................................97 Rozdzia 7 Sekret Rahida...........................................................................................117 Rozdzia 8 Szczuroap...............................................................................................136 Rozdzia 9 Szalejcy ogie........................................................................................151 Rozdzia 10 Ranni i zabici.........................................................................................173 Rozdzia 11 Szpital....................................................................................................187 Rozdzia 12 Interesy i zagroenia..............................................................................206 Rozdzia 13 Czarny szept..........................................................................................231 Rozdzia 14 Szkaratny ksiyc.................................................................................253 Rozdzia 15 Gemma ze smoczej koci......................................................................268 Rozdzia 16 Domek z kart.........................................................................................289 Rozdzia 17 Cena daru...............................................................................................306 Rozdzia 18 ywi i cienie..........................................................................................317

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

Give me what Im deep in need of A sanctuary beyond this cruel world A peerless cure-all to recover Like lithium and a lover (Sirenia, Lithium and a Lover)

Prolog
Dawno temu wiatem rzdzio dziewiciu bogw.
Wadali moc ywiow, przemawiali jzykiem gwiazd, byli potniejsi od upywajcego czasu. To oni powoali do ycia pierwszych ludzi, a potem nauczyli ich, jak uprawia ziemi i wznosi domy. Ofiarowali miertelnikom ogie i pismo. Dawno temu, kiedy wiat by mody, panowaa w nim harmonia. Wszystkie ywe istoty byy posuszne rozkazom swoich stwrcw. Ludzie yli w dobrobycie, bo ziemia rodzia obfite plony. Budowali bogom witynie, skadali im ofiary, a kiedy umierali, ich dusze ulatyway do wietlistych krain poza gwiazdami. Lecz nadszed czas, gdy harmonia zostaa zburzona. Z odlegych wymiarw nadcigno zo pod postaci potwora, potnego smoka o wielu gowach. By on tak wielki, e mg pokn soce i przesoni niebo. Chcia zniszczy wiat, poniewa niszczenie stanowio cel i sens jego istnienia. Rzuci wyzwanie bogom, a ci podjli walk. Wojna trwaa przez wiele wiekw i adna ze stron dugo nie moga uzyska przewagi. Dla ludzkoci by to mroczny czas, czas zagady. Woda w rzekach przemienia si w krew, morza wystpiy z brzegw, a z nieba la si ogie. W kocu zo zostao unicestwione i wiat zacz powraca do dawnej postaci. Soce i ksiyc zawieciy na nowo, wody mrz powrciy na swoje miejsce. Z chmur znowu spad czysty deszcz, a tam, gdzie jego krople wsiky w jaow, wypalon ziemi, wyrosa wiea ziele. Ocalali ludzie wyszli z ukrycia, by na nowo

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

zasiedli ruiny wiosek i miast. A gdy na ziemi wszystko powrcio ju do dawnego adu, bogowie poczuli, e s znueni. Zapragnli poszuka ukojenia poza granicami wiata. Wiedzieli jednak, e jeli odejd, ludzko pozostanie bezbronna, wydana na up demonw oraz wszelkich innych wrogich si, jakie mog nadcign z gbin nieskoczonoci. Dlatego postanowili przekaza miertelnikom w poegnalnym darze czstk wasnej boskiej mocy. Ze wiata i ciemnoci, z ognia i wody, piasku i wiatru utkali Zmrocz, Shar; nastpnie za tchnli w ni ycie, aby odtd osaniaa materialny wiat, oddzielajc go od sfer zamieszkanych przez duchy, larwy i ywioaki. I ofiarowali ludziom magi, ktra bierze swj pocztek ze Zmroczy, tak jak rolina wyrasta z ziemi. Dzi to my, miertelnicy, jestemy stranikami tajemnic stworzenia, a wybrani spord nas wadaj moc rwn boskiej. S dwie barwy magii, srebro i czer. Magowie rozkazuj ywioom, podruj do wiata snw i przepdzaj demony. Lecz na pocztku, u zarania dziejw, ludzko nie znaa magii, wiatem rzdzio bowiem dziewiciu bogw, ktrzy stali na stray wszystkiego, co pikne i dobre. A imiona ich brzmiay: Haran, Eresh, Araya, Leleya, Proserpis, Merauke, Ilmar, Sabel i Tanaya. wita Ksiga, wstp do Starych Kronik

Dwie s barwy magii. Srebro i czer.


Na pocztku byo srebro. Srebro pochodzi od bogw i celem jego jest doskonao. Lecz tak jak wiato rzuca cie, tak ze srebra zrodzia si czer. Za spraw demonw, dzieci chaosu, dar bogw zosta skaony. Suchajcie moich sw: oto wiato zostao wydane na up ciemnoci. Czer budzi si w duszach ludzi i przemienia ich w swoje narzdzia.
7

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

Przeklty niech bdzie duch zatruty przez ni, skazany, by odradza si wci na nowo i w kadym ze swych wciele czyni zo. Nie bdziecie mieli litoci nad tymi, w ktrych obudzi si czarny dar, poniewa zagraaj oni boskiemu dzieu stworzenia. wita Ksiga, Ksiga Skazy

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

Rozdzia 1 Krlowa cierni


Pegajcy pomyk kaganka owietla ponure wntrze celi i mczyzn, ktry siedzia
na pryczy z pochylon gow. Jaspin Souret, szlachcic, erudyta i znawca nauk cisych, absolwent synnej akademii w Ri Talma, popeni w yciu kilka powanych bdw. Mody i ambitny, chcia zrobi karier w rodowisku dworskim i wpad w puapk ycia ponad stan, a pniej zakocha si w kurtyzanie, ktra zrujnowaa go do reszty. Wtrcony do wizienia za dugi, zdoa uciec za granic i rozpocz nowe ycie pod przybranym nazwiskiem. Skuszony wizj byskawicznego zdobycia majtku, zaj si faszowaniem pienidzy. Interes z pocztku szed kwitnco, ale po dwch miesicach Soureta wsypa zazdrosny wsplnik. Kara mierci przez zanurzenie we wrzcym oleju, poprzedzone amaniem koci i szarpaniem ciaa rozpalonymi obcgami, nie stanowia miej perspektywy. Nawet jeli pogrone w mierdzcej ciemnoci wizienie przywodzio na myl otchanie piekie. W cigu miesica, oczekujc na proces, Souret wychud, zby zaczy mu si chwia, a z brudu nabawi si wrzodw w rnych nieciekawych miejscach. Czu si aosny jak ostatni ndzarz. Od wilgotnych murw odbijao si echem podzwanianie acuchw oraz jki chorych. W izbie na przeciwlegym kocu korytarza dozorca i jego pomocnik grali w karty, klnc co drugie sowo. Jaspin wpatrywa si w tatua na przedramieniu. Przed wtrceniem do lochw stranicy obszukali go i obdarli ze wszystkiego, co miao jakkolwiek warto. Jednak rysunek na skrze nie zwrci ich uwagi. By przecie tak niepozorny. Kilka napuszczonych czarn farb znakw. Imi.

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

Dawno temu, jeszcze na studiach, Jaspin po pijanemu da si namwi na ten tatua i zapaci za niego zotem. Gdy wytrzewia, przerazi si do tego stopnia, e natychmiast sprbowa usun rysunek, przypalajc skr wiec. Bez skutku po kilku dniach rana zagoia si bez najmniejszego ladu i tatua pozosta na swoim miejscu. Wtedy Jaspin przestraszy si jeszcze bardziej i zaniecha dalszych prb. Nigdy nie prbowa te wykorzysta mocy zakltej w znakach. Ba si. Nawet wtedy, kiedy go uwiziono, z dwojga zego wola czeka na wyrok, udzc si, e zostanie uaskawiony. Lecz teraz nie mia ju nic do stracenia. Zaczerpn gboko tchu i potar tatua wskazujcym oraz maym palcem prawej doni, tak jak uczono go przed laty. Kouremosie! szepn. Kouremosie, przybd! Wstrzyma oddech, bo powiao przenikliwym zimnem. Porodku celi zaczy gstnie kby dymu czy mgy, ktre szybko przybray ksztat postaci. Po chwili przed winiem stan demon z gow ibisa, odziany w bogate szaty. A wic po tylu latach wreszcie odwaye si mnie wezwa, Jaspinie Souret przemwi chrapliwie. Jeste nierozsdnym tchrzem. Mogem ci pomc wiele razy, ale teraz ju za pno. Nie pomagamy ludziom, ktrzy s tak sabi, e zwracaj si do nas dopiero wwczas, gdy nie maj innego wyjcia. W akademii w Ri Talma mona byo potajemnie uczy si przedmiotw, ktrych nie wykadano legalnie na adnej uczelni. Na przykad demonologii. Miny lata, ale Jaspin Souret nadal pamita rne rzeczy z wykadw starego, kulawego mistrza Laurentiusa. Na przykad to, e Otcha, wiat demonw, istnieje i ronie w si, pochaniajc dusze miertelnikw. Takich, ktrzy dobrowolnie oddali si w niewol, bd takich, ktrzy zostali zabici przy zachowaniu pewnych zasad. Demony maj jeden gwny cel zdobywa jak najwicej dusz, dlatego s mistrzami manipulacji i podstpu. I stale poszukuj sojusznikw. Agentw.

10

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

Majc w pamici t wiedz, Jaspin Souret umiechn si chytrze. A gdybym poprzysig wam posuszestwo na wieczne czasy Mgbym si okaza przydatny. Studiowaem, troch jedziem po wiecie, mam znajomoci Demon zmierzy go wzrokiem z niejakim powtpiewaniem, ale wida byo, e si zastanawia. Chciaby zosta naszym sug w materialnym wiecie, czowieczku? O tym musiaaby zadecydowa moja pani, Sul-Berith. A wic zabierz mnie do niej. Kouremos umiechn si drapienie. Skoro tego sobie yczysz. Dotkn jego czoa kocem pazura i Soureta ogarna ciemno. Stranicy, ktrzy nazajutrz rano weszli do celi, eby zabra skazanego na miejsce kani, zastali na pryczy martwe ciao. Lekarz wizienny postawi diagnoz apopleksja. *** Nie musisz si tak trz, czowieczku. Trzymam ci. Na jad mojej pani! Czemu wy, miertelni, jestecie tacy tchrzliwi? Kouremos dziery Soureta w elaznym ucisku. Niebo ponad nimi przypominao skbiony dym. Lecieli z wielk prdkoci ponad czarn rwnin, na ktrej wznosiy si drzewa wysze ni jakakolwiek wiea na ziemi, pozbawione lici, o poskrcanych jakby w mce konarach. Wisieli na nich jczcy potpieni, jeden przy drugim, niczym owoce. Porodku rwniny wznosi si paac o wielu wieach, czarny jak obsydian. Otacza go potny ywopot ze spltanych ciernistych pdw, wysoki na kilkadziesit stp. Po murach przechadzali si zakuci w zbroje stranicy o pyskach bestii. Kouremos, nadlatujc, pozdrowi ich przeraliwym ptasim krzykiem.
11

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

Wyldowali na dziedzicu i po niedugim oczekiwaniu zostali wprowadzeni do zamku. Strach zami zmysy Jaspina do tego stopnia, e szlachcic niewiele zapamita z otoczenia. Blask pochodni, czarne marmury, jakie upiorne postacie. Zaprowadzono ich do olbrzymiej sali o sklepieniu podpartym kolumnami, gdzie na podwyszeniu, pod baldachimem w ksztacie smoczego skrzyda, sta tron z ciemnego metalu. Po obu jego stronach trzymay stra istoty podobne do olbrzymich ukw ze stali, o wieccych czerwono oczach. Sul-Berith, wadczyni Doliny Cierni, najlepiej czua si pod postaci modej ludzkiej kobiety. Zwodniczo pikna i krucha, w sukni wygldajcej jak utkana z pajczyn, od niechcenia bawia si berem w ksztacie pku kolczastych pdw. Dwie suce o gowach ptakw wachloway j. Co masz mi do zaoferowania, Jaspinie Souret? spytaa gosem podobnym do szemrania wody. Szlachcic zaczerpn tchu. Chciabym zosta waszym sug w materialnym wiecie, o pani. Rozemiaa si melodyjnie. Przykro mi, Jaspinie. Jeste saby, tchrzliwy i le sobie dobierasz przyjaci. Nie mielibymy z ciebie adnego poytku. Skina na stranikw. Zabierzcie go i znajdcie mu miejsce na rwninie, na drzewie. Zaczekajcie! zawoa Souret. Dozna bowiem olnienia spowodowanego strachem. Wiem o czym, co moe si wam przyda! Sul-Berith uniosa brew. Mw, miertelniku. Rok temu, podrujc, zawdrowaem do Shan Vaola nad Zatok Snw. W obery przypadkiem podsuchaem rozmow dwch kupcw. Opowiadali, na jakie dziwy mona si natkn w tym miecie. Jeden z nich stwierdzi, e zna zbieracza osobliwoci, ktry prcz innych niezwykych przedmiotw ma w swej kolekcji

12

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

szklan kul. Wewntrz niej dawno temu uwiziono stado ognistych ifrytw. Gdyby zaklcie pryso, mogyby zniszczy nie tylko dom waciciela, ale i cae miasto, ale waciciel kuli uwaa j po prostu za eleganckie kuriozum. Gdybycie odnaleli te ifryty i uwolnili je, mogyby dla was zdoby dziesitki, jeli nie setki dusz. Dzikuj ci, przyjacielu. To interesujca informacja. Sprawdzimy j. SulBerith skina berem i stranicy podeszli, chrzszczc blachami. Zabierzcie go na rwnin. Nie! rozpaczliwie wrzasn szlachcic. Jak to? Nie moecie! Kouremos parskn. Dobrowolnie oddae si pod nasz wadz, czowieczku, wic moesz mie pretensje wycznie do siebie. Stranicy wywlekli Soureta za drzwi. Jego krzyki ucichy w oddali. aosna istota. Ale co si tyczy informacji, ktre poda Warto je sprawdzi. Wadczyni w zamyleniu splota szczupe donie. Potrzebny mi Vermigeris. Wezwano nadwornego wrbit. Godzin pniej na posadzce sali tronowej widnia wyrysowany kred pentagram, wewntrz ktrego pon zielony ogie. Vermigeris, odziany w szat ze zotogowiu, intonowa kolejne zaklcia. Rozleg si trzask i w pentagramie, ponad zielonymi pomieniami, rozbysy inne czerwone jak krew. Przybray ksztat nieduego stworzenia, jaszczurki o szkaratnych uskach i wielkich zotych oczach. Salamandra. cignita daleko od swego macierzystego wymiaru, wia si w mce. ywioaki niechtnie poddaway si rozkazom demonw. Vermigeris cofn si i skinieniem da znak wadczyni. Sprowadzono ci tu, eby odpowiedziaa na pytanie przemwia Sul-Berith, stajc tu przy krawdzi pentagramu. Oczy salamandry rozszerzy strach. ywioaki miay bystry wzrok i widziay wicej, ni tylko pozory stwarzane przez cielesn

13

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

powok. Suchaj uwanie. Powiedziano nam, e w wiecie ludzi, w Shan Vaola na zachodnim kracu Zatoki Snw, uwiziono stado ifrytw. Jeste w stanie stwierdzi, czy to prawda? W Shan Vaola, na zachodnim kracu Zatoki Snw powtrzya posusznie salamandra. Jej gos brzmia jak skwierczenie oliwy. Zamkna oczy, a pomyki pezajce po jej skrze przygasy. Tak. Czuj je Odcite dawno temu. Uwizione. Kto je uwizi i gdzie? Nie umiem ci tego powiedzie, pani. Nie wiem. Sul-Berith odwrcia si do Vermigerisa. Czy jest jaki sposb, eby zdoby dokadniejsze informacje? Najlepiej sprowadzi wizj Mag potrzsn gow. Potrzebne byoby co, co do nich naleao. Piro, pazur Bagam, o potni, uwolnijcie mnie zaszeptaa salamandra. Lada chwila zgasn, tu jest tak zimno Wypu j rozkazaa Sul-Berith. Nie byo potrzeby naraa si krlestwu ognia. Mag skin doni i ywioak rozpyn si w chmurze dymu, powracajc do swojego wymiaru. No prosz. Kto by pomyla. Wadczyni pstrykna palcami. Kouremosie! Demon o gowie ibisa skoni si nisko. Sucham, wasza wysoko. Ty i twj brat Nebbu wyruszycie niezwocznie do wiata ludzi. Odszukajcie te ifryty i uwolnijcie je ku chwale Doliny Cierni.

14

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

Rozdzia 2 Niedobry wiatr


Pierwsze oznaki zachwiania ujrzano w Shan Vaola po zachodzie soca. Na
ciemniejcym niebie zapony smugi czerwieni, purpury i fioletu. Powia lodowaty wiatr, psy zaczy wy, a ludzi ogarn niepokj. Mino ponad osiemset lat, odkd bogowie opucili wiat miertelnikw. Zmrocza, ostatnie stworzone przez nich dzieo i ostatni dar, jaki ofiarowali ludzkoci, z upywem czasu osaba i staa si kapryna. Niegdy bya rwnie stabilna, co porzdek niebios, zgodnie z ktrym noc nastpuje po dniu, a pory roku zmieniaj si w ustalonej kolejnoci. Teraz rwnowaga jej prdw staa si tak chwiejna, e w kadej chwili mogy j zakci wydarzenia na ziemi. Podczas zachwiania saby bariery wok materialnego wiata. Zwykle nieszczelnoci nie byy due i przenikay przez nie co najwyej pomniejsze duchy zoliwe krciele z wymiaru powietrza, pojedynczy umarli, jedna czy druga larwa. Jednak zdarzay si i gorsze przypadki. Domy przerzucone w caoci do wymiaru ognia, ludzie optani przez demony, ktre przybyy znikd. Dlatego srebrni magowie uwaali za swj obowizek czyni wszystko, co moliwe, eby chroni rwnowag Zmroczy, okrelan przez nich grnolotnie jako Ekwilibrium. Zwykli miertelnicy w swej ignorancji nie zawsze byli im wdziczni za te wysiki. Jednak magowie nie potrzebowali i nie oczekiwali ludzkiej wdzicznoci. Postpowali po prostu tak, jak nakazywa kodeks Elity, bractwa srebrnego pentagramu. Z portu w Shan Vaola przy dobrej pogodzie mona byo rozrni w oddali zarys skalistego wybrzea Wyspy Salamander. Znajdujce si tam laboratoria Elity byy miejscem, gdzie srebrni magowie podczas zachwia odprawiali rytuay majce przywrci Ekwilibrium. piewali pieni, przelewali krew zwierzt ofiarnych, a take

15

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

wprowadziwszy si piewem w trans wasn, kaleczc swe ciaa srebrnymi noami. Czasem zachwiania daway si wyrwna stosunkowo atwo, lecz nie tym razem. una wiecia przez ca noc, gucha na wszelkie zaklcia, za o wicie nad miasto przypyny chmury, z ktrych spad najpierw deszcz o gorzkim smaku, a pniej grad robactwa i ab. ***

Zbliao si poudnie. Niebo wci jeszcze mienio si podejrzanymi barwami,


niczym cieki z farbiarni. Trzej zbieracze mieci z familii odmiecw Psiogowiec, Krzywulec i Znajda szli pla w kierunku odlegego cypla. Mieli nadziej, e natrafi tam na drewno wyrzucone przez fale, jak zwykle po nawanicy. Morze byo wzburzone, wiatr szarpa rozwieszone na palach rybackie sieci. Tu i wdzie na piasku leay zdeche aby. Patrzcie, wiara, to z tej porannej ulewy stwierdzi Krzywulec. Nie jest dobrze. Kiedy aby lec z nieba, to znaczy, e wielmonym magom co si schrzanio na potg. Kolejny podmuch wiatru przynis smrd zgnilizny nieopodal znajdowao si ujcie jednego z miejskich kanaw. Z obmurowanego otworu w poronitej chwastami skarpie la si strumie brudnej wody. cieki uchodziy do pytkiej zatoczki, ktrej brzeg pokryty by szlamem i odpadkami. Dookoa z wrzaskiem kryy mewy. Kilku obdartych chopcw grzebao patykami w cuchncym bocie nie wygldao to na zabaw, raczej szukali monet i drobiazgw, ktre mona sprzeda. Patrzcie, braciszkowie, ronie nam konkurencja. Psiogowiec wyszczerzy zby, nastpnie za gromko zarycza, udajc, e chce rzuci si na dzieci. Te rozbiegy si w przestrachu, a odmieniec zarechota. Do straszenia mia, nie dao si
16

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

ukry, idealne warunki: barczysty, dugouchy i poronity rozkudan sierci, zwisajc w pozlepianych kakach. Krzywulec z kolei, niski i przysadzisty, straszy szczeciniastym, przypominajcym ryj obliczem. Mia krzywy krgosup, garb na opatce i znieksztacone nogi. Tylko Znajda by zwyczajnym, zdrowym chopcem sierot, ktrego odmiecy przygarnli i odchowali. Drobny i chudy, nie wyglda na swoje trzynacie lat. By niemiosiernie brudny i podobnie jak jego towarzysze uwaa to za co oczywistego, cz ycia. Nosi imi odmieca, bo nikt mu nigdy nie nada innego. Nie pamita swoich prawdziwych rodzicw i prawie nigdy o nich nie rozmyla; czasem tylko zastanawia si, po kim odziedziczy krcone rude wosy, niezbyt czsto spotykane nad Zatok Snw. Herszt mieciarzy, Siny, by skcony z dozorcami miejskiego wysypiska, dlatego familia prowadzia swj zbieraczy proceder na ulicach i podwrzach. Czasem zdarzao si, e jej czonkowie brali za to cigi od stray miejskiej. yli podle, ubierali si w znalezione achmany i ywili si odpadkami. Ale Znajda nie zna innej egzystencji, dlatego uwaa, e jego los nie jest najgorszy. Przynajmniej mia przyjaci. O prosz, opacio si przyj. Psiogowiec podnis wielki, mokry kawa drewna i wrzuci go do worka. Jest tego wicej. Zbieramy. Spjrzcie na te chmury. Krzywulec wskaza niebo. Znad zatoki nadciga skbiony ciemny wa. Ciekawe, czy zaraz lunie. I ciekawe, co z nich lunie. Znajda te schyli si, eby podnie uamany konar, i nagle zamar. Hej chopaki, chodcie tu zniy gos do szeptu. Co jest? Patrzcie.

17

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

Na piasku pod kp krzakw siedzia bez ruchu wyndzniay, zaronity mczyzna w podartym ubraniu. Nawet nie drgn, syszc ich gosy, tylko wpatrywa si w przestrze szklistym wzrokiem. To wir skonstatowa Krzywulec. Widywaem ju takich. Pewno rodzina go wykopaa na bruk. Kiepsko wyglda, nie da si ukry. Ciemne, sigajce ramion wosy nieznajomego zwisay w strkach. Nie sposb byo stwierdzi, czy jego cera jest niada z natury, czy to brud. Prawy policzek pokryway paskudnie wygldajce strupy. Zostawcie go, jest trdowaty. Psiogowiec skrzywi si z obrzydzeniem, ale Krzywulec prychn pogardliwie. Gdzie masz oczy, nieuku? To tylko zapaprane rany. Ciekawe, co go tak poharatao. Albo kto. Pod warstw strupw istotnie dao si rozrni trzy zasklepiajce si ju cicia. Wygldao to tak, jakby skr wok ran pokryy pcherze, przechodzce miejscami w czarne plamy martwicy, a teraz to wszystko si goio, powoli i z trudem. Znajda trci Krzywulca okciem. Spjrz na jego rce. To wyglda, jakby mu puszczano krew, prawda? Psiogowiec niecierpliwie przytupywa w miejscu. Ju do si nagapilicie. wir jak wir, te mi sensacja. No, ruszcie tyki, zimno jest. I zaczyna pada. O piasek istotnie uderzyy pierwsze krople deszczu. Nagle z wiatrem przypyn przenikliwy, chichoczcy krzyk, ni to ptasi, ni ludzki. Krciele rzuci nerwowo Krzywulec. Cholera! Tylko tego nam byo trzeba! Powietrznych straszyde powszechnie si bano, bo zsyay choroby, a jeli miay taki kaprys, mogy czowieka porwa i rozszarpa ostrymi jak stal szponami. W grze ponownie zabrzmia zowrogi wizg i chichot, powiao zimnem. Na play z opotem wyldowao kilka pokracznych stworze o ksztatach ni to ptasich, ni

18

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

nietoperzych, o czarnych skrzydach i jarzcych si lepiach. Krzywulec zwin si w kbek, zasaniajc gow paszczem. Psiogowiec zawarcza gronie, unoszc pici. Znajda cisn w rku kij. Raptem jeden ze stworw wrzasn ostrzegawczo i krciele wzbiy si z powrotem w powietrze. Nastpio to tak szybko, e gdy przyjaciele ochonli, na ziemi walao si ju tylko kilka czarnych pir. Psiogowiec i Znajda popatrzyli na siebie, nie wierzc wasnemu szczciu. Po duszej chwili Krzywulec odway si wsta. Poleciay? spyta, wytrzeszczajc lepia. Jak to moliwe? Szelest za plecami sprawi, e wszyscy trzej odwrcili si jak na komend. Nieznajomy poruszy si. Patrzy teraz na nich pustym, budzcym dreszcz wzrokiem. Ee jak si nazywasz? zaryzykowa Znajda, pamitajc, eby mwi jak zwykli ludzie. Nie naleao si spodziewa, e obcy bdzie rozumia argon odmiecw, skadajcy si w poowie ze sw, a w poowie z gestw. Mczyzna otuli si kurtk, jakby byo mu zimno, i nadal wpatrywa si w nich, nic nie mwic. Lepiej go nie zagaduj, may mrukn Psiogowiec. A nu to zbiegy morderca. Co za bzdury! obruszy si Znajda. Pewnie wydosta si ze szpitala dla obkanych. Nie wiadomo. Z tego, co syszaem, tam pacjentom goli si gowy. I w ogle co mi tu nie pasuje. A ja chyba nawet wiem, co ci nie pasuje rzuci cicho Krzywulec. Faktycznie, to dziwne. Co? Ma buty. I przypatrz si dokadniej, jak jest odziany.

19

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

H? Psiogowiec, stary tumanie. Spjrz no tu. Krzywulec dotkn rkawa swojej tuniki, sztywnej od brudu i tak poatanej, e trudno byo dociec, z jakiego materiau j wykonano. Jeste mieciarzem i nie potrafisz dostrzec rnicy midzy moimi achami a porzdnym ubraniem, ktre kto zniszczy, sypiajc w nim po krzakach? On si nie tua dugo, jakem odmieniec. Mg dosta to ubranie od kogo. Albo ukra. Mylisz? Cholera wie. Moe by sprytniejszy, ni wyglda. Z wariatami nigdy nic nie wiadomo. Krzywulec znowu popatrzy z namysem na nieznajomego. Chod, przyjacielu stwierdzi, ku zdumieniu towarzyszy ujmujc go za rami. Obkany wsta posusznie, chwiejc si troch na nogach. Pjdziesz z nami. Psiogowiec wytrzeszczy lepia. Zwariowae? Co Siny na to? Nie wiem. Ale nie godzi si go tu zostawi. Jest zachwianie, grasuj krciele i w ogle. Co tak patrzycie? No Psiogowiec poskroba si po kudach. W sumie, moe to nie taki zy pomys. Jakby dao si go przyuczy do roboty, to wuj Siny jeszcze nam podzikuje. Obkany zamamrota co. Tak, tak. Krzywulec uspokajajco poklepa go po plecach. Wszystko bdzie dobrze. Zaopiekujemy si tob. ***

Bogate Shan Vaola, pene piknych kamienic i brukowanych placw z fontannami,


posiadao te swoj brzydsz stron. Podziemia.

20

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

Prastare lochy cigny si daleko w gb otaczajcych miasto wzgrz. Nikt nie wiedzia, jak gboko sigaj, bo niebezpiecznie byo zapuszcza si tam, gdzie przejcia groziy zawaleniem, a w zakamarkach korytarzy gniedziy si zdziczae homunkulusy, polujce na szczury i siebie nawzajem, ale niegardzce te czowiekiem, jeli si trafi. Wikszo mieszkacw Podziemi wolaa si trzyma blisko powierzchni. Najwysze poziomy stanowiy niejako cz miasta i toczyo si tam miejskie ycie. W dogodnie pooonych, suchych i przewiewnych kryptach kupcy skadowali towary; rzemielnicy, ktrych nie byo sta na urzdzenie warsztatu na powierzchni, mogli rozway przeniesienie si do lochw. Osobnymi, zamknitymi korytarzami pyny cieki. Pooone na uboczu przejcia staway si schronieniem bezdomnych i kryjwk przestpcw. Ale im niej, tym bardziej niepodzielnie krloway ciemno i cisza, z rzadka mcona szmerem spadajcych ze sklepienia kropel. W Podziemiach nie lubiano wilgoci. Pleniay od niej posania, a ludzie chorowali. Ale miaa ona jedn zalet. Na zawilgoconych murach i skaach, zwaszcza tam, gdzie wysypano mieci, rs fosforyzujcy mech. Wystarczyo zeskroba garstk i rozgotowa w wodzie, by uzyska wiecc niebieskawo ma, ktr naleao tylko wla do szklanego naczynia, eby powstaa lampa. Mieszkacy lochw nazywali t substancj po prostu wieciwem. Bya tasza i praktyczniejsza w uyciu ni pochodnie i kaganki, tym bardziej e swoje waciwoci zachowywaa przez dugie miesice. Krypta mieciarzy, pooona na czwartym poziomie od gry, nie bya przyjaznym miejscem. Dymice ogniska, barogi ze szmat, cigncy od cian wszechobecny zib. Ale yo si tam lepiej ni na ulicy, pod goym niebem. Nie bj si powiedzia uspokajajco Znajda, kiedy obkany zawaha si w progu. Jestemy w domu.

21

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

Ledwie weszli, drog zastpia im Kurzajka sdziwa, utykajca odmianka, druga po Sinym, jeli chodzi o pozycj w familii. Co to ma by? zapytaa ostro, biorc si pod boki. Kiedy si przychodzi? I odkd sprowadza si przybdw? Krzywulec, jkajc si nieco, zacz wyjania. Przerwaa mu w p sowa i oznajmia, e wszyscy trzej s durniami, a potem e Siny pi i nie lza go budzi. Nie ma dzi ciepej strawy, bo mnie plecy bol oznajmia na koniec. Psiogowiec od razu zmarkotnia. A chleb jest? Jest. Chocia ciebie przydaoby si przegodzi, kadun ci za duy ronie. Szturchna kudacza w brzuch. Chodcie, co tak stoicie? Dam wam. Tylko tyle? obruszy si Krzywulec, kiedy dostali swoje porcje. A dla niego? Wycie go przyprowadzili, to si z nim dzielcie. Skpa jdza mrukn Znajda. Wyoyli z workw przyniesione drewno, eby si suszyo, a nastpnie usiedli przy ognisku, rozkoszujc si ciepem. Obkany nadal milcza, ale na widok ognia wyranie si oywi i te wycign zmarznite rce w stron pomieni. Pochrupek, chod tu zawoa z cicha Znajda. Z kta wyjrza stworek wzrostu dwuletniego dziecka, ze spiczast, szczurz mordk. Pisn i podbieg do chopaka. Znajda odama kawaek ze swojej kromki i rzuci mu. Reszt chcia poda obkanemu, ale Krzywulec go powstrzyma. Jedz, may, ty jeszcze roniesz. Niech zje mj, nie jestem godny. Hej, Pyszczek, licznotko, pjdziemy w miasto si zabawi? rzuci Psiogowiec, kiedy podesza do nich dziewczyna z gow kota, ubrana w msk robocz tunik i spodnie. Jej ciao porastaa delikatna szara sier. Nie masz za co odpalia Pyszczek.

22

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

Jak przystao na istot o kociej aparycji, wygldaa czyciej od pozostaych, a jej legowisko znajdowao si w pewnej odlegoci od reszty. Przyczya si do familii zaledwie przed kilkoma tygodniami i wiedzieli, e nie zabawi w Podziemiach dugo. Na powierzchni pracowaa jako tancerka, narazia si komu i postanowia na jaki czas znikn z widoku. Znajda j lubi. Bya mia i nie zadzieraa nosa. Hej, mody, co ja widz? zagadna, siadajc przy ogniu. Znalaze sobie brata? Bogowie, co mu si stao w twarz? Nie wiemy. Siedzia na play. Nie moglimy go tam zostawi, jest zachwianie, krciele, no wiesz wyrzuci z siebie chopiec jednym tchem. Moe Siny si zgodzi, eby zosta z nami. Obkany podnis gow, jakby rozumiejc, e mwi o nim. Nagle jego wargi poruszyy si. Pysz-czek. Powiedzia to cicho, ale wyranie. Tak, zgadza si odpowiedziaa yczliwie odmianka. Nazywam si Pyszczek. Pyszczek. Przez jego twarz przemkn umiech. Miau. Jej wsy drgny, wida byo, e stara si nie rozemia. Miau, biedny chopcze. Widzisz, na co ci przyszo? Przygarnli ci mieciarze. Signa na swoje posanie, podniosa jedn z derek i narzucia mu na ramiona. Trzymaj, jeszcze tego brakowao, eby spa na zimnych kamieniach. Mam tylko nadziej, e Siny ci std nie przepdzi. Siny pi. Krzywulec machn rk. Jutro z nim pogadamy. ***

Nad miastem zapada wieczr. awice chmur odpyny, odsaniajc ksiyc.


Krwawe smugi na niebie stopniowo gasy.
23

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

Na dziedzicu starej wityni Harana, wadcy bogw, panowaa cisza. Cikie odrzwia byy zamknite na kdk otwierano je ju tylko z okazji wielkich wit, dwa razy do roku. Na schodach siedziaa kobieta o dugich, rozpuszczonych jasnych wosach, ubrana w biel. Srebrna czarodziejka Iglendis ar Vanth w zamyleniu spogldaa na miasto. Marmurowe stopnie schodw byy spkane, a w szczelinach rosy chwasty. Mino ponad osiemset lat, odkd bogowie odeszli, i ich kult pomau wygasa. Zamiast modli si do wielkich nieobecnych, ludzie woleli obdarza czci poledniejszych niemiertelnych, takich jak Matki ywiow, krl gr Eremus, tajemniczy leny stwr Kolonogi albo Protheus, zmiennoksztatny morski starzec. Nie potrafili lub nie chcieli poj, e od czasu odejcia bogw jedyn si, jaka naprawd si liczy, jest Zmrocza, Shar. Potna, a zarazem jake niedoskonaa w swej kruchej rwnowadze. Ze wzgrza wida byo morze dachw, a dalej zatok. Gdy Iglendis zamkna oczy, wewntrznym wzrokiem maga nadal widziaa miasto, teraz jako drgajc mozaik wiata i cienia. Miao wasn aur, niewiarygodnie zoon, bo skaday si na ni odrbne aury kadego z mieszkacw, kadego domu, kadego kawaka ulicy. Zdarzenia, myli, emocje. Miasto yo. Czarodziejka wyja z fadw szaty bkitny kryszta w srebrnej oprawie i dwukrotnie pukna we maym palcem lewej doni. Wewntrz krysztau pojawio si oblicze siwobrodego starca. Zachwianie wyrwnuje si, mistrzu Demetheosie oznajmia Iglendis. Aura miasta odzyskaa stabilno. Nie ma ju adnego zagroenia. Doskonale, moja crko zabrzmia z krysztau nieco znieksztacony gos. Dzikuj ci. Moesz wraca do swoich obowizkw.

24

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

*** Zobacz, zasn. I dobrze. Krzywulec flegmatycznie wystuka popi z fajki. Moe jak si zbudzi, bdzie przytomniejszy. Ciekawe, co mu waciwie jest. A co za rnica? Wariat to wariat. wiat jest ich peen. Znajda, wsparty na okciu, patrzy na obkanego z trosk. Jak sdzisz, czy Siny si zgodzi, eby z nami zosta? Co ma si nie zgodzi? pij, may. Za duo mylisz, to szkodzi zdrowiu. Krzywulec ziewn, a mu chrupno w szczce, i wycign si na posaniu. Tu przed zaniciem Znajda przypomnia sobie jeszcze wrzaski krcieli. Co chciay przekaza? Miotay groby czy ostrzegay przed zachwianiem? A moe po prostu namieway si z ludzi, ktrzy nie potrafili lata z wiatrem w zawody? Usn z t myl. W siedzibie mieciarzy byo coraz ciszej. Szeptane rozmowy umilky, ogniska przygasy. W kocu w krypcie rozbrzmieway ju tylko miarowe oddechy i chrapanie. Wtedy obkany otworzy oczy. Chwil trwa w bezruchu, patrzc w przestrze. Potem wyczoga si spomidzy picych, nie budzc nikogo. Zabra derk i swym niepewnym, chwiejnym krokiem opuci krypt. Gdyby odmiecy mogli go teraz zobaczy, wiedzieliby ju na pewno, e co tu si nie zgadza. Obkany nie potrzebowa wiata. Szed powoli, ale nie po omacku, nie potyka si. Po krtkim bdzeniu odnalaz schody prowadzce w gr. Cho na powierzchni panowaa noc, na pierwszym poziomie Podziemi jarzyy si lampy i krcili ludzie. Tu przez ca dob co si dziao.

25

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

Przy wyjciu na ulic witynn odmieniec o biaej skrze i wypukych czarnych lepiach, pogwizdujc, zamiata posadzk. Dwoje obdartych dzieci drzemao we wnce na posaniu ze szmat. Bosa dziewczyna w spdnicy szytej z kolorowych atek oferowaa na sprzeda kadzideka i ciastka. Przy samych schodach stary szczuroap Veljanov rozmawia ze szpakowatym mczyzn w czarnej szacie z dwoma biaymi pasami u dou. Bernard Savin by lekarzem i na co dzie praktykowa swj zawd raczej w zamonych mieszczaskich domach. Ale zgodnie z obowizujcym w Shan Vaola prawem, czonkowie cechu medykw mieli obowizek pomaga ubogim i bezdomnym. Na przestrzeni dwudziestu lat Bernard zdy dobrze pozna spoeczno Podziemi, a oni traktowali go do pewnego stopnia jak swego. Patrze ju nie mog na to, co si dzieje w miecie, doktorze stwierdzi Veljanov, nie wyjmujc fajki z ust. Wzio go na monologowanie na tematy polityczne, jak zwykle, kiedy by w podym nastroju. Z kadym rokiem, cholera, jest gorzej. Bernard, ktry dobrze go zna, mrukn co nieokrelonego. Wiecie, jak dzi mamy rocznic? Nie. Ha! Wy jestecie za modzi, ale ja pamitam dokadnie. Dzi mija czterdzieci osiem lat, odkd doa przekaza wadz w rce srebrnych magw w zamian za ocalenie miasta i dworu od zarazy. Niech skonam, czasem sobie myl, e lepsza byaby zaraza ni oni. Ustalaj prawa, jak im si podoba, zmieniaj je wedle kaprysu. Stra miejsk okroili o poow, w zamian nahodowali golemw, ale niech mnie mr udusi, jeli pojmuj, jaki poytek z tych przekltych kukie. Wskaza brunatny zaciek na murze. Ot, nie dalej jak wczoraj zbiry zadgay w tym miejscu chopaka, pod samym nosem patrolu. Co zrobiy golemy? Nic.

26

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

Przecie znacie prawo. Jednoocy interweniuj tylko wwczas, gdy wymaga tego Ekwilibrium. Ekwilibrium powtrzy z obrzydzeniem szczuroap. Jestem prosty czek i mwi wam: gwno, doktorze. Pikne sowo, ktre nic nie znaczy. Co nam po Ekwilibrium, kiedy sprawiedliwoci brak? Co to za sprawiedliwo, jeli jednego dnia zodziei si wiesza, drugiego puszcza wolno? Kto to pojmie? Nie nam sdzi magw, Veljanov. Nie nam? A komu? Obaj mieszkamy w tym miecie, doktorze, obaj wiemy, jak ono wyglda. Biedy i przestpstw jest tyle samo, co za dow, moe nawet wicej, ale srebrnych nic to nie obchodzi. Wol gapi si w gwiazdy, tworzy golemy, hybrydy i cholera wie co jeszcze. Nasz miociwy Najdostojniejszy to te przecie aden czowiek, jeno kuka wyhodowana w kadzi. Po co w ogle srebrnym Najdostojniejszy? I tak wiadomo, e to oni rzdz. Do pioruna, uwaajcie na to, co mwicie powiedzia cicho Bernard. Te mury maj uszy. Veljanov tylko wyj fajk z ust i splun. W pobliu rozleg si stuk, potem zaskrzypiao. To sprzedawczyni buek ostronie sprowadzaa po schodach wzek peen wieych wypiekw. Pomogli jej. A moe rogalika? Umiechna si, pokazujc sprchniae zby. Dobre s. Z kapust albo z soczewic. Szczuroap potrzsn gow, ale lekarz sign do kieszeni po pienidze. Ja poprosz jednego z kapust. Veljanov? Na pewno nie? Nie trza. Stary poskroba si po nieogolonym podbrdku. Doktorze, ja do was jeszcze jedn spraw mam. Jak? Veljanov rozejrza si, zniy gos.

27

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

Adelmo zaniemg. Ten kulawy czyciciel kanaw, wiecie. Ley w gorczce. Boim si, czy to nie ospa. Bernard westchn w duchu. By zmczony i nie mia ochoty schodzi do kolejnej mierdzcej izby, do kolejnego brudnego i zawszonego pacjenta. Zbadam go. Ale jeli to ospa, bd musia powiadomi wadze cechu. Zabierzecie go do szpitala i bdziecie leczy tym palcym skr wistwem? Takie jest prawo. Veljanov przygryz wsa. Zaprowad mnie do niego poleci Bernard. Jeli to ospa, lepiej, ebymy si dowiedzieli wystarczajco wczenie, zanim zapadnie na ni poowa dzieciakw w Podziemiach. Oddalili si, nadal rozmawiajc przyciszonymi gosami. Wyminli obdartego, zaronitego czowieka ze strupami na twarzy, ktry nadszed chwiejnie z gbi korytarza, niosc na ramieniu derk. Biaoskry odmieniec na jego widok odstawi miot i zagwizda. Ej, ty! Co ci si stao w gb? Daj mu spokj rzucia karcco dziewczyna od kadzideek. Obkany zbliy si do schodw, zadar gow. Widoczne w grze niebo z czarnego stao si ciemnoniebieskie znak, e wkrtce zacznie wita. Sta tak chwil, potem usiad na najniszym stopniu. Szepczc do siebie, wodzi doni tam i z powrotem w powietrzu, jakby chwyta niewidzialne pajczyny. Staruszka od buek i rogali popatrzya na niego ze wspczuciem. Pewnie jeste godny, synku, co? Chod, dam ci co. ***

Godzin przed witem na ulicach jeszcze panowaa cisza, okiennice byy


pozamykane. Na placu przed ratuszem, pod studni, drzema bezpaski kundel.

28

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

Kiedy z zauka wyonio si dwch mczyzn, tylko przelotnie zastrzyg uchem i spa dalej. Dwa demony dopiero co przybray miertelne ciaa. Kouremos przyj posta korpulentnego mczyzny z czarn brod, Nebbu szczupego modzieca. Zakamuflowali si perfekcyjnie; nawet srebrni magowie nie umieliby teraz rozpozna ich prawdziwej natury. Byli ubrani przyzwoicie, ale tak, eby nie przykuwa uwagi. Ot, przyjezdni. Idc, rozmawiali przyciszonymi gosami, oczywicie nie w narzeczu Otchani, tylko w mowie imperium Nedgvaru. Znali wszystkie ziemskie jzyki, a do Shan Vaola przyjedao wielu nedgvarskich kupcw. Nagle Nebbu zakl, bo wdepn w koskie ajno. Z obrzydzeniem obejrza but i sprbowa go wytrze o bruk. Do tu brudno, nie sdzisz? Jak na miasto, ktrym rzdz srebrni magowie Od razu wida, e rzadko bywasz na ziemi. To Kouremos zatoczy krg rk jest cywilizacja jak si patrzy, mj mody przyjacielu. Brukowane ulice, rynsztoki, akwedukty. I prawie nikt nie wylewa nocnikw przez okno. Trzeba przyzna, e architektur maj niczego sobie. Nebbu zadar gow, eby przyjrze si paskorzebom na fasadzie najbliszej kamienicy. Wic jaki mamy plan na najblisze dni? C, w pierwszej kolejnoci trzeba si wywiedzie, ilu magw aktualnie przebywa w miecie. Srebrnych czy czarnych? Jednych i drugich. Musimy sprawdzi ich siedziby. Na drugi ogie pjd amatorzy, ci wszyscy ekscentryczni arystokraci, ktrzy potajemnie zabawiaj si gusami i kolekcjonuj niebezpieczne osobliwoci. Trzeba te bdzie oczywicie rozejrze si po rynku zakazanych cudeniek. Kramy z amuletami, sprzedawcy ksig, te sprawy.

29

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

To wszystko zajmie troch czasu. Cierpliwoci. Ostrono i dyskrecja przede wszystkim.

30

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

Rozdzia 3 Familia
Obudzio go zimno i wierkanie ptakw. Przetar oczy.
Nad sob zobaczy bezchmurne niebo, rowiejce na wschodzie. Siedzia na trawie, oparty plecami o co twardego. Okazao si, e to fragment zniszczonego muru, w ktrym zia czarny otwr, chyba zejcie do piwnic. Obkany zadra. Nie mia pojcia, gdzie si znajduje. Przeszo bya matni zamazanych wrae. Krzyki szum morza mga By owinity w derk i trzyma w rku rogala z jakim nadzieniem. Nie pamita, jak zdoby jedno i drugie. Pomyla, e chyba nie chce tego wiedzie. Nie mia gorczki. Chocia tyle. Ostronie dotkn twarzy i przekona si, e stan zapalny ustpi, spod strupw ju nie sczy si wstrtny wysik. Rany nareszcie si goiy. Nagle uwiadomi sobie, e jest piekielnie godny. Odgryz kawaek rogala i przekona si, e brzowa breja w rodku to soczewica. ujc, rozejrza si, i stwierdzi, e znajduje si na agodnie nachylonym zboczu, gdzieniegdzie zaronitym krzakami. Poniej rozcigay si ki, zasnute porann mgiek. Troch dalej leniwie toczya swe wody szeroka rzeka. Na drugim brzegu majaczyy zabudowania. Jeli ufa pierwszym wraeniom przyjazne miejsce. Zmruy oczy. Na przeaj przez ki sza posta, niosca wdk i wiklinow plecionk z rybami. Przyjrzawszy si dokadniej, mimo woli poczu dreszcz. To nie by czowiek, lecz stwr. Mia nieproporcjonalnie dugie koczyny i zupenie ys gow, zwajc si na czubku w szpic. Obkany pomyla, e moe powinien si ukry w krzakach, ale byo za pno. Odmieniec dostrzeg go ju; przyspieszy kroku i zamacha rk na powitanie.

31

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

Z bliska wyglda jeszcze bardziej odraajco. Spod tej jak siarka skry sterczay gdzieniegdzie kawaki chrzstki, a w miejscu nosa ziaa poduna szpara, ktra otwieraa si i zamykaa w rytm oddechu. Reszt ciaa spowijay brudne achy. Szczerzy przyjanie zby, jak do starego druha. Tum ci nalaz! yjesz, sokole? Ty mnie znasz? Jakeby inaczej. Nocowae wczora u nas. Mylelim, e jeden z tych, no co rozum maj nie cakiem tego. Znike, gdymy spali, a tera tu sobie siedzisz jakby nigdy nic! Jelegancko e nas nabra, brachu. Napany bye czy jak? A zreszt, do biesa z tym; dobrze ci z oczu patrzy. Jam jest Czapla, a ciebie jak zw? Brune obkany wypowiedzia pierwsze imi, jakie podsuna mu pami. Brune Keare. Odmieniec powtrzy to sobie po cichu kilka razy. Takie sobie miano stwierdzi autorytatywnie. Wynajdziem ci lepsze. Nad rzek tymczasem wzeszo soce. Mgy opady. Pierwszy promie ozoci wod, pad na zbocze i mur. Brune nagle zorientowa si, e wiato razi go w oczy. Przymkn powieki, ale nie odsun si. By zmarznity, zatskni za sonecznym ciepem. Przykro si zawid. Prawie od razu uderzyo go nieprzyjemne gorco, jakby usiad za blisko ognia. Czym prdzej usun si w cie, ale byo za pno. Prawa poowa twarzy ju bolenie swdziaa. Poczu, e kcik ust i powieka zaczynaj drga. Odmieniec zmarszczy czoo. Soce ci szkodzi? Pokiwa gow, wci bezskutecznie starajc si zapanowa nad tikiem. Czapla namyla si przez chwil, potem pocign go za rkaw. Wstawaj. Trza ci nale schronienie. Nie czekajc na odpowied, schyli si i wpez do otworu w murze.

32

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

Brune przekn ostatni ks, otrzepa rce i wsta, zwijajc derk. Popatrzy z niesmakiem na swoje ubranie wygldao niewiele porzdniej ni szmaty, ktre mia na sobie beznosy. Trudno, na razie nie miao to znaczenia. Machinalnie powid palcami wzdu zagojonych ladw na nadgarstku. Potem ruszy w lad za pokracznym stworzeniem, zagbiajc si w mrok. *** Psiogowiec! Znajda! Przyprowadziem wam zgub! Czapla promienia. Oprzytomnia! Powiedzia mi, jak si nazywa! Eee tam, nabierasz nas. Pyszczek ziewna. Czapla odwrci si. Brune! No, powiedz im, jak masz na imi! Obkany tylko szepta co do siebie. Jego spojrzenie znw byo szkliste, nieprzytomne. Czapla posmutnia. Chod powiedzia Znajda, biorc przybysza za rk. Sid przy ogniu, zmarze. Po co odchodzie? Tu z nami jeste bezpieczny. Damy ci je i w ogle. O, co to, to nie! wykrzykna Kurzajka. Nie bd go karmi, chyba e Siny si zgodzi! Zreszt moecie go zaraz spyta o pozwolenie, wanie wsta! Istotnie, cikie, szurajce kroki zwiastoway nieomylnie, e zblia si herszt familii. Jego imi wzio si od sinawej, pokrytej plamami skry. Z trudem wlk swoje masywne cielsko, co chwila chrzka i odkasywa. No, dziatki, oto mamy kolejny pikny dzie wychrypia. Nagle zatrzyma si jak wryty, bo spostrzeg nieznajomego. A to co? Co to, do pioruna, za jeden? Rozmnoylicie si przez noc? Nie patrz na mnie, tatku, to oni go przyprowadzili owiadczy natychmiast Czapla.
33

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

Ach tak. Siny chrzkn ciko. No, chopcy, co mi powiecie? Psiogowiec i Znajda popatrzyli wymownie na Krzywulca. Ten w zakopotaniu przestpi z nogi na nog. Sam mwie onegdaj, wuju, e przydaoby si powikszy rodzin bkn. Zmiotucha ju nie ma z nami, wiecie mu bogowie. Kurzajka niedomaga, Pochrupek jest za wty, eby chodzi z workiem, a Czapla nic, tylko ryby by owi Ale to czowiek! I w dodatku taki jaki nie bardzo. Pijany? Bra jakie wistwo? Ma, zdaje si, co z gow odezwa si Znajda. Ale rce w porzdku wtrcia Pyszczek. Warto si chyba zastanowi, wuju. Hmm. Siny znowu chrzkn, krytycznie przypatrujc si przybyszowi. Brune sta z apatycznie zwieszon gow, nie reagujc na to, co mwili. Chudy, e szkoda gada. Choruje na co paskudnego, jak mylicie? Nie. Wyglda na to, e jest zdrw, tylko z rozumem co nie cakiem. Psiogowiec wymownie stukn si w czoo. Mwi do mnie przypomnia Czapla. Powiedzia, jak si Dobrze, dobrze uciszya go Pyszczek. Wiemy. Pochrupek pisn, wspinajc si na palce. Hrrrmf! stary odmieniec odkaszln jak z gbi beczki. Niech zostanie. Rce ma zdrowe, moe pracowa. A gowa Do naszej roboty wiele rozumu nie potrzeba. Poklepa kudacza po plecach. Jeste tego chodzcym dowodem, Psiogowiec. ***

Znw niy mu si niezrozumiae obrazy.


Burza. Poncy zamek.

34

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

Dzwony bij gucho, aobnie. Na ulicach tl si stosy. Dym podnosi si, przesania wszystko Wyspa pord wzburzonego morza. Jaowe, skaliste wzgrza. Loch, kajdany na rkach i nogach. Mam gorczk i mrok przybiera dziwne ksztaty widz oblicza potworw, skrzydlate demony, we Krciele krzycz wrd mgy. wit srebrzy wody zatoki; u jej kraca wida wzgrza i miasto pooone u ich stp. Potem rzeczywisto rozstpuje si jak zasona, ukazujc schody prowadzce w d. W cisz i ciemno. Kiedy Brune si ockn, w krypcie byo pusto. Ogniska wygaszono, zwinite koce leay pod cian. Przygarbiona, kulejca odmianka zamiataa posadzk. Jej pokryte brodawkami oblicze mogoby nalee do jakiego stwora z moczarw. Kurzajka, przypomnia sobie, tak brzmiao jej imi. No, wreszcie e oprzytomnia stwierdzia gderliwie, nie przerywajc swojego zajcia. Gdzie s wszyscy? spyta Brune. Cicho i ochryple, ale zrozumiale. A gdzie maj by? Poszli w miasto, jak co dzie. Znajda Znajdy nie ma. Znajda w miecie. Ech, bido ty, niewiele pojmujesz, co? Kurzajka z westchnieniem odstawia miot. Chod. Dam ci je. Siny pozwoli. Zaprowadzia go w kt, gdzie obok paleniska stao troch garnkw, dwa wiadra i osmolony kocioek. Dosta kawaek podeschnitego chleba oraz ochap zapleniaego paskudztwa, ktre kiedy przypuszczalnie byo serem. Pokrci gow na znak, e tego nie chce. Nie to nie. Kurzajka wzruszya ramionami i sama nadgryza ser. Oddalia si, ujc. Brune napi si wody z wiadra i bez entuzjazmu zacz je chleb. Po jakim czasie Kurzajka wrcia. Przez rami miaa przewieszony pk starych, dziurawych ubra.

35

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

Chod. Bdziesz sortowa upy, kto musi. We latarni. Posusznie poszed za ni do mniejszej krypty, szepczc niezrozumiale pod nosem. Pomieszczenie wypeniay sterty mieci, pitrzce si a pod sklepienie. mieciarze umieli spoytkowa praktycznie wszystko, co wpado im w rce. Stare zardzewiae narzdzia, patelnie, podkowy i wszelkie inne elazne przedmioty trafiay do kowala. Potuczone szko do szklarza. Garnki, jeli si dao, drutowali. Znaczce rdo zarobku stanowiy ubrania; z dwch czy trzech dziurawych starych kaftanw przy odrobinie zacicia mona byo wyczarowa jeden cay. Naprawione sztuki trafiay do handlarza uywan odzie, ktry pra je i wystawia na sprzeda. Z gaganw szyli derki, ktrych uywali sami. Zniszczone meble, ramy okienne, som z siennikw, niedopalone szcztki drewna i wgla to wszystko przeznaczano na opa. Z mebli starannie wycigano przedtem gwodzie i zdzierano obicia, jeli tkanina jeszcze si do czego nadawaa. Koci, gdy nagromadzio si ich dostatecznie duo, sprzedawano czowiekowi, ktry wytwarza z nich klej. Pomysowo zapewniaa przetrwanie. Kurzajka usiada na stoeczku, rozoya sobie na kolanach podart dziecic sukienk i wyja ze swojej chusty wpit tam ig z nitk. Moesz si na pocztek zaj t stert w rogu. Szmaty kad tutaj. Koci tam. Szko do tego wiadra. I przesta mamrota! Dziaasz mi na nerwy. ***

Spod uniesionej pokrywy kota buchn kb pary. W caej krypcie zapachniao


obiadem, ten i w niecierpliwie przekn link. Oho, dzisiaj z omast oywi si Psiogowiec. Kurzajka sprawnie rozdzielia zawarto kota do kilku garnkw, ktre waciciele nastpnie zabrali, i familia zacza si poywia. Psiogowiec,
36

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

Krzywulec, Pyszczek oraz Znajda jak zwykle jedli razem w penej zgodzie. Jczmienna kasza chrzcia w zbach. Hej, Znajda odezwaa si nagle Pyszczek, zerknwszy przez rami. On znw Wymownie dotkna skroni. Znajda z pewnym alem odoy yk i wsta. Zostawcie nam troch, dobra? poprosi. Podszed do obkanego, ktry siedzia nieruchomo na swoim legowisku, patrzc w przestrze. Hej, dobrze si czujesz? Zostanie tylko popi powiedzia cicho tamten. Tylko popi Nagle zrobi gest, jakby chcia si osoni przed ciosem, a potem znw zastyg w bezruchu. Znajda potrzsn go za rami. Brune? Obud si! Jest obiad, chod, zjemy razem! Ale Brune tylko szepta do siebie niezrozumiae sowa. Niespodziewanie jego twarz wykrzywi tik, tak mocno, e przez chwil przypominaa znieksztacone oblicze odmieca. Znajda poczu si nieswojo. Nie mwic nic wicej, wsta i wrci do przerwanego posiku. A on? spytaa pgosem Pyszczek. Nie chce. Trudno, najwyej poprosz potem Kurzajk o troch chleba. Skoczywszy je, wszyscy czworo wycignli si wok ogniska. Znajda okry si derk i przymkn oczy. Pyszczek zacza si wylizywa po kociemu. Brune nadal siedzia bez ruchu i patrzy na swoje rce, czarne od brudu po dniu grzebania w mieciach. Zostao jeszcze troch, bdziesz to jad? zagadn go Psiogowiec, pokazujc garnek z przylepionymi na dnie pozostaociami kaszy. Jedyn reakcj byo puste spojrzenie. Pytam, czy bdziesz to jad.

37

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

Poniewa Brune nadal nie odpowiada, kudacz, wzruszywszy ramionami, zabra si do swojego ulubionego zajcia, czyli dojadania resztek. Krzywulec wycignitym z ognia wgielkiem zapali fajk. Oho, i tylemy mieli spokoju stwierdzi nagle, bo wanie przykutykaa do nich ciko Kurzajka. Obiboki, lenie parszywe! Nic, tylko by arli, a ty, babo, mcz si sama! Z rozmachem postawia na ziemi puste wiadra. Le mi ktry po wod! Psiogowiec, nadal ujc kasz, trci Brunea w rami. Hej, przybdo! Zasuwaj do studni, cho tyle poytku bdzie z ciebie. Nie trafi skrzywi si Krzywulec, nie wyjmujc fajki z ust. Przecie to wir. Nie nazywaj go tak! obruszy si Znajda, siadajc. Brune tymczasem drgn, przetar rkawem twarz i popatrzy na nich przytomniej, jak obudzony ze snu. Mam i po wod? Wyjanili mu, jak trafi do studni. Zabra wiadra i wyszed. Nie byo go do dugo. Hej, Znajda, we zobacz, co on tam robi rzuci w pewnym momencie Krzywulec, wystukujc popi z fajki. Utopi si czy co? Nie, wanie wraca. Pyszczek zachichotaa. Patrzcie go, jaki panicz! Brune postawi pene wiadra pod cian i podszed, eby usi przy ogniu. Wszyscy wytrzeszczyli na niego oczy. Wosy i koszul mia mokre, wyglda czyciej, ale dra z zimna. Narzuci na ramiona koc i wycign rce w stron pomieni. Znajda patrzy na niego z podziwem i przestrachem. Pogio ci? Rozchorujesz si! Nie oczekujcie rozsdku od wariata skwitowa Krzywulec.

38

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

***

Egzystencja w ludzkim ciele, pod wieloma wzgldami kopotliwa i mczca, miaa


te swoje plusy. W kominku przyjanie trzaska ogie. Kouremos rozsiad si wygodniej w fotelu, opierajc nogi na stoeczku. Upi z kielicha yk wina i wsun do ust miodowe ciastko. On i Nebbu nawet nie pomyleli o wynajciu pokoju w jakiej obery. Wyszukali sobie dostatni kamienic, ktrej waciciel, kupiec nazwiskiem Mertens, wyjecha w dug podr w interesach. Zostawi w domu on i sub, ale wystarczyo delikatnie ogupi ich umysy, by zyska doskona kwater. Rozlego si pukanie i do sypialni zajrzaa ona kupca, pulchna, schludnie ubrana kobieta. Czy janie pan jeszcze czego sobie yczy? Zaprzeczy i odprawi j ruchem rki. Kupcowa, skoniwszy si, odesza, cicho zamykajc za sob drzwi. Kouremos w zamyleniu dopi wino. Mogliby z Nebbu zniewoli uprzejm pani Mertens na przerne sposoby, znane i nieznane ludziom. Mogliby doprowadzi dom kupca do ruiny. Ale nie byo takiej koniecznoci. Potrzebowali tylko bezpiecznego i wygodnego schronienia na jaki czas. Zegar nad kominkiem melodyjnie wybi pnoc. Kiedy przebrzmia ostatni kurant, Kouremos wyj z kieszeni lusterko w zotej, bogato zdobionej oprawie i chuchn w nie. Wewntrz lusterka pojawio si oblicze wadczyni. Jakie wieci? zapytaa. Kouremos odchrzkn.

39

Agnieszka Haas: Teatr wy R W 2 0 1 0

Tom 1 Dwie karty

Dokonalimy wstpnego rozpoznania. Mamy list przebywajcych w miecie srebrnych magw oraz ka-ira. Od jutra zaczynamy sprawdza ich siedziby, rozpytamy si te dyskretnie w rodowisku. Bardzo dobrze. Sul-Berith cmokna z aprobat, po czym zmierzya go przenikliwym spojrzeniem. Kouremosie, nadeszy kolejne wieci od naszego szpiega w Dolinie Zota. Wyglda na to, e Charooz zwerbowa nad Zatok Snw nowego agenta. Lub te agentk, nasze rdo nie zdoao odkry pci. Interesujce. To potwierdzona informacja? Mamy pewno, e rdo si nie myli? Na tym etapie pewnoci mie nie sposb, ale wszystko wskazuje, e nie. Kouremosie, posuchaj mnie. Nie tracie czasu na tropienie tego agenta, nie warto angaowa w to si, dopki nie dowiemy si szczegw. Gdyby jednak wasze cieki przypadkiem si przeciy, wyeliminujcie go lub j z gry. Rozkaz. Uczynimy, co w naszej mocy. Kouremos umiechn si brzydko.

40

You might also like