You are on page 1of 122

JERZY ADAM

WIDZISKI

KAR A MIERCI
W obronie ycia ludzkiego

K R A K W

Copyright by Wydawnictwo PETRUS 2009

Redakcja i skad: Wydawnictwo PETRUS Projekt okadki: Artur Falkowski

Mecenas Wydawnictwa: Kancelarie adwokackie Andrzej Stelmach Leszek Wojtasik

ISBN 978-83-61533-41-2
WYDAWNICTWO

I PETRUS

30- 384 Krakw, ul. Raciborska 13/31 tel. 601 974 991 e-mail: wydawnictwo@wydawnictwopetrus.pl

Zapraszamy do ksigarni internetowej: www.WydawnictwoPetrus.pl

Arturek by taki energiczny, samodzielny, ale ciemnoci si ba. Ba si te krwi, by wraliwy na bl. Nie mog myle, jak si nad naszym dzieckiem, nad tamtymi dziemi, okrutnie pastwiono. Jaki to musia by krzyk, jakie przeraenie tych chopcw. Co oni wtedy czuli, o czym myleli, jacy byli bezradni... A ten ich z zimn krwi mordowa. Piotr Pytlakowski, Czekajc na kata

Jeli zajdzie potrzeba, bez drgnienia powiek bdziesz cina gowy. [...] I w skazacu jest czstka, ktr wydajesz katowi, ale jest i druga, ktr moesz posadzi za twym stoem i ktrej nie masz prawa osdza. Na kazano ci bowiem sdzi czowieka, ale nakazano te go szanowa. I nie chodzi wcale o to, aby sdzi jednego, a drugiego szanowa, ale ma to by ten sam czowiek. Antoine de Saint-Exupry, Twierdza

WSTP

yjemy dzi w czasach, kiedy demokratycznie wybrane parlamen ty, negujc prawo Boe i prawo naturalne, arytmetyczn wikszoci gosw podejmuj decyzj o tym, e niewinne, yjce jeszcze w onach matek dzieci mog zosta umiercone przez lekarzy na yczenie was nych rodzicw. Podobnie dzieje si w przypadku starszych, niedo nych lub bardzo cierpicych osb, ktrym zamiast mioci i bliskoci drugiego czowieka coraz czciej oferuje si dobroduszne i litociwe prawo do bezbolesnego usunicia ich z tego wiata. Zupenie inaczej natomiast ma si sprawa z usuwaniem ze spoe czestwa zbrodniarzy. Ot karanie mierci mordercw uwaa si dzi za niskie postpowanie niezgodne ze wspczesnym poziomem kultury spoecznej, ktra jak nigdy dotd odznacza si pono wyjtkowym humanitaryzmem. Podkrela si, e nawet najkrwawsi przestpcy te s ludmi, a ich eliminacja niczemu nie suy. Mordercy te chc y, a z wrodzonej godnoci kadej osoby ludzkiej wynika, i maj do tego ycia prawo; dlatego te nie mona oddawa ich w rce kata, tylko na ley zresocjalizowa i za wszelk cen przywrci spoeczestwu. Aborcja, eutanazja i kara mierci to trzy problemy moralno-prawne, ktre w dzisiejszych czasach s bardzo ywo dyskutowane. Jeli chodzi o dwa pierwsze, to oczywicie dyskusja na argumenty jest jak zawsze jak najbardziej wskazana, cho dla normalnych ludzi o jako tako uksztatowanym sumieniu (i to niekoniecznie chrzecijaskim) jasnym jest, e wanie np. mordowanie dzieci nienarodzonych jest zwykym okruciestwem objawiajcym czasy barbarzyskie. Argumentacja przeciw" jest zatem w tym wypadku raczej przypominaniem absolutnie fundamentalnych prawd moralnych anieli przedstawianiem swojego jednego z wielu
-5-

rwnoprawnych stanowiska. W przypadku kary mierci natomiast sprawa nie wyglda ju tak jednoznacznie, przynajmniej jeli chodzi o jej praktyczne stosowanie we wspczesnym prawie karnym, dlatego rzeczowa dyskusja na ten temat wydaje si by moliwa. Idee przeciwnikw najsurowszej sankcji kryminalnej, wyrose z okresu owiecenia, wic dzi triumfy w postaci potpienia kary mierci przez takie organizacje midzynarodowe, jak Rada Europy czy Organizacja Narodw Zjednoczonych, jak rwnie poprzez cakowi te zniesienie tej kary w wielu krajach wiata. W Polsce, szczeglnie w krgach naukowych i inteligenckich, ju od duszego czasu panuje bardzo mocne przekonanie, e tzw. kara gwna jest nieu zasadnionym zem, czego dowodem moe by haso kara mierci" w Encyklopedii Katolickiej, ktrego autorzy nie d raczej do obiektywnego wprowa dzenia w zagadnienie, dajc wyranie do zrozumienia, e stanowisko zwolennikw tej kary jest pyniciem pod prd kultury i dzi jest ju zupenie nie do przyjcia1. Ponadto tych, ktrzy omielaj si myle inaczej, za wszelk cen prbuje si zdyskredytowa, twierdzc, i ich postawie jakoby nie towarzyszy naukowa czy w ogle jakakolwiek re fleksja", a swoje pogldy opieraj li tylko na irracjonalizmie poczonym z niechci do intelektualnego wysiku"2. Takie podejcie do sprawy wydaje si by jednak nie do koca uprawnione, poniewa problem kary ostatecznej jest kwesti bardzo zoon i trudn do rozwizania, zarwno z punktu widzenia praw nego, etycznego, jak i teologicznego. W rzeczowej dyskusji nie mona nie podnosi istotnych kwestii dotyczcych winy, wolnoci i odpowie dzialnoci przestpcy, czy odpowiedniej do zbrodni kary. Nie mona ogranicza si te jedynie do osoby mordercy, nie rozwaajc racji moralnych zwizanych ze spoecznym rozumieniem sprawiedliwoci i adu publicznego. Tymczasem mona niekiedy odnie wraenie, e w tak mocnym akcentowaniu przez przeciwnikw kary mierci prawa do ycia mor - 6 - e ich ofiary rwnie objte byy dercw zapomina si niestety o tym, tym fundamentalnym uprawnieniem i pragny y. Byli to niewinni

ludzie, na ktrych zosta znienacka wydany absolutnie niesprawiedliwy wyrok nierzadko poprzedzony makabrycznymi torturami, wykonany przez kata morderc. Zapominanie o rodzinach zamordowanych ofiar rwnie nie wy daje si by moralnie usprawiedliwione, a tymczasem pozostawia si ich najczciej w poczuciu nie tylko ogromnego blu po stracie swoich najbliszych, ale te w poczuciu niesprawiedliwoci. To odczucie moe jeszcze przybiera na sile, kiedy s oni zmuszeni przyglda si, jak abo licjonici walcz o prawo do ycia dla mordercy, ktry wykaza wcze niej najwiksz pogard wobec osoby, ktra stanowia dla konkretnych ludzi najwikszy przecie skarb. Kwestia kary mierci jest zatem bardzo skomplikowana i dlatego cigle wysuwa si najprzerniejsze argumenty za" lub przeciw" tej karze. Przeciwnicy karania pozbawieni em ycia nazywani s abolicjonistami3, natomiast zwolennikw utrzymania tej ostatecznej metody w walce z najcisz przestpczoci okrela si mianem represjonistw 4 lub retencjonistw5. Jednake takie uproszczone rozgraniczenie stanowisk jest zdaniem ks. Slipki niewystarczajce. Pomidzy radykalnymi przeciwnikami kary mierci, ktrzy gosz absolutn niegodziwo i kategoryczny postulat jej zniesienia, a stojcymi na przeciwlegym biegunie retencjonistami, ktrzy chcieliby, aby t kar zagroony by do szeroki wachlarz przestpstw (a wic nie tylko morderstwo, ale te np. pedofilia czy gwat), nie mwic ju o skrajnych zwolennikach fi lozofii totalistycznej uznajcych kar gwn za konsekwencj wszech mocy pastwa, znajduj si jeszcze umiarkowani przedstawiciele tych dwch podstawowych nurtw6. W szeregach abolicjonistw znajduj si tacy, ktrzy domagajc si zniesienia najwyszego wymiaru kary jako instytucji moralnie niedo puszczalnej, zgadzaj si na pewne wyjtki odstpujce od tej reguy, inni natomiast nie potpiaj kary gwnej z moralnego punktu widze nia, jednake podkrelajc niebezpieczestwa zwizane z jej stosowa niem, postuluj jej zniesienie. Od skrajnego represjonizmu pozytywi 7styczno-totalistycznego odcina si- wyranie umiark owany represjonizm

moralistyczny, ktry uzasadnia konieczno zachowania kary mierci w postanowieniach prawa karnego, jako sankcji za naruszenie okrelo nych norm, przynalecych do obiektywnego i niezmiennego porzd ku moralnego, ograniczajc tym samym moraln dopuszczalno tej kary jedynie do przypadku zabjstwa popenionego z premedytacj 7. Problem kary mierci jest zawsze aktualny, ale w ostatnich latach, gwnie za spraw wypowiedzi Jana Pawa II z encykliki Evangelium vitae, w ktrej papie wyrazi wtpliwoci co do celowoci stosowania najsurowszej sankcji karnej w dzisiejszym wiecie, wydaje si, e sta si jeszcze bardziej interesujcy. Ponadto wprowadzi pewne zako potanie w sumieniach wielu katolikw, opowiadajcych si za tym, aby zbyt pochopnie nie rezygnowa z tej najwyszej sankcji karnej, dotychczas przecie nieocenianej fundamentalnie negatywnie przez Nauczycielski Urzd Kocioa. Ju tu na wstpie trzeba podkreli, uzasadniajc niejako powstanie tej ksiki, i papieskie wtpliwoci nie kocz bynajmniej dyskusji pomidzy abolicjonistami i repre sjonistami, zajmujcymi si tym kontrowersyjnym tematem, a ktry jak susznie stwierdzi o. Jacek Salij z pewnoci nie naley do tych problemw, w ktrych racja leaaby jednoznacznie i wyranie po jednej stronie"8. Pamitajc o wyej wspomnianym obiektywnym stwierdzeniu, a take abstrahujc od aktualnych prawnych moliwoci przywrce nia kary mierci w Polsce, chcemy w niniejszej publikacji przedstawi jedno ze stanowisk, a mianowicie umiarkowany represjonizm 9, przeprowadzajc jednoczenie krytyk radykalnego abolicjonizmu, ktre go idee doprowadziy nie tylko do zasugujcego na wyrane poparcie wzrostu wiadomoci godnoci ludzkiej, prawa do ycia i ograniczenia stosowania kary ostatecznej, ale rwnie do cakowitego jej zniesienia w wielu krajach wiata, take w Polsce. Doprowadzono do tego, mimo oglnospoecznego poczucia niesprawiedliwoci, bezsilnoci i niemo cy wobec popenianych codziennie brutalnych przestpstw, krtko mwic bezradnoci w walce ze zem, za ktr w szczeglny sposb - 8 - podstawowym obowizkiem odpowiedzialne jest pastwo, poniewa

wadzy publicznej jest przestrzeganie zasad sprawiedliwoci i troska o bezpieczestwo wasnych obywateli. W czasach abolicjonistycznych sukcesw moralistyczny repre sjonizm reprezentowany jest przede wszystkim przez neotomistw, zarwno yjcych na przeomie XIX i XX wieku m.in. Theodora Meyera i Victora Cathreina, jak i wspczesnych, reprezentowanych m.in. przez Wilhelma Bertramsa10. W Polsce przedstawicielem tego stanowiska by o. Jacek Woroniecki OP, ktry przedstawi swoj ar gumentacj w Katolickiej etyce wychowawczej11, a ze wspczesnych czoowym protagonist umiarkowanego represjonizmu moralistycz nego jest ks. Tadeusz lipko SJ, ktry swoj koncepcj zawar w arty kule Etyczne aspekty kary mierci12, jak rwnie w ksice Kara mierci z teologicznego i filozoficznego punktu widzenia)5. Wyej wspomniane publikacje o. Woronieckiego i ks. Slipki sta nowi bd gwne punkty odniesienia niniejszej ksiki. Wyko rzystamy rwnie artykuy innych polskich retencjonistw, ktrzy nie reprezentuj bezporednio stanowiska etyki chrzecijas kiej, ale w swojej prawno-moralnej argumentacji opowiadaj si w gruncie rze czy za umiarkowanym represjonizmem moralistycznym. Wrd naj waniejszych wykorzystanych pozycji znajduj si artykuy: Stanisawa Michalkiewicza pt. Niezomna i staa wola...u, prof, dra hab. Wadysawa Maciora pt. Kara mierci jako ultima ratio"15 i Piotra Bartuli, pt. Podwaenie abolicjonizmu w 12punktach16. Wielu cennych refleksji dostarczyy dwie publikacje, omawiajce problem kary gwnej w sposb oglny. Pierwsz z nich jest ksika wyej wspomnianego Piotra Bartuli pt. Kara mierci powracajcy dylemat17, a drug cenne studium, przedstawiajce problematyk nas interesujc w niemieckiej literaturze teologicznej, ks. Konrada Glombika pt. Kara mierci przed trybunaem sumienia 1*. Ksika ta ukazuje bogactwo argumentacji, na tle ktrego polska dyskusja teologiczna w przedmiocie kary mierci wypada raczej blado. W tej sytuacji wydaje si by uzasadnionym pogbienie reflek sji teologiczno-moralnej dotyczcej tej kwestii. Poniewa yjemy
- 9 -

w rzeczywistoci naznaczonej silnymi tendencjami abolicjonistyczny mi, nie dziwi fakt, e wikszo publikacji idzie z duchem czasu, a ich autorzy krytykuj kar mierci, a nawet proponuj uznanie jej za moralnie niedopuszczaln19. Do wyjtkw nale natomiast teologowie wyranie uznajcy godziwo pozbawienia ycia najbrutalniejszych mordercw (ks. lipko). Mamy nadziej, e niniejsza ksika przyczy ni si w jakim stopniu do bardziej rnorodnej i obiektywnej dysku sji, w ktrej naszym zdaniem potrzebne jest rwnie artykuowanie racji represjonistycznych. Celem publikacji nie jest jednak systematyczne zaprezentowanie stanowiska umiarkowanie retencjonistycznego, a jedynie zasygnalizowanie, i koncepcja ta, zgodna z etyk chrzecijask, wprowadza do ostatnio coraz bardziej jednostronnej dyskusji nad kar mierci istotne wartoci i ciekawe elementy, ktrych nie mona banalizowa, a ktre pomagaj w lepszym zrozumieniu moralnych podstaw dopuszczalnoci najsurowszej z moliwych kar, jak rwnie spenianych przez ni funkcji. Myl przewodni niniejszej ksiki bdzie artykuowanie naj waniejszych celw, do jakich dy si powinno, stosujc lub co naj mniej utrzymujc kar ostateczn w kodeksie karnym. Na pocztku dokonamy chronologicznej prezentacji nauczania Kocioa odnoszcego si do kary mierci, zanalizujemy niektre teks ty biblijne i wypowiedzi papiey na ten temat. Nastpnie przyjrzymy si teoriom kary kryminalnej i wynikajcym z nich podstawowym ar gumentom przeciwnikw kary gwnej, dokonujc ich polemicznej, retencjonistycznej oceny. Na kocu przedstawimy trzy teorie umiar kowanego represjonizmu i - zachowujc polemiczny charakter - przeanalizujemy najwaniejsze ich zaoenia, jak rwnie istotne dla tych teorii wartoci. Niniejsza publikacja dzieli si na trzy rozdziay. Pierwszy stanowi przegld tekstw biblijnych, zarwno Starego, jak i Nowego Testamen tu, nawizujcych bezporednio l ub tylko okazjonalnie do moralnych aspektw kary mierci. W rozdziale tym zostanie przedstawione stano wisko Kocioa katolickiego, ze szczeglnym uwzgldnieniem papie -

- 10-

skich enuncjacji na ten temat. Prezentujc fragmenty Pisma witego oraz historyczne i wspczesne wypowiedzi Magisterium Kocioa, wy kaemy fundamentalne moralne usprawiedliwienie dla umiarkowanie represjonistycznych rozwaa nad celowoci kary mierci. W rozdziale drugim zostan omwione podstawy ideologiczne i historia abolicjonizmu, ktry w okresie owiecenia wprowadzi now, utylitarn teori kary kryminalnej. Przeciwstawia si ona powszechnie dotd panujcej, represyjnej koncepcji prawa karnego. W drugiej cz ci tego rozdziau zostanie podjta prba wykazania saboci najwa niejszych abolicjonistycznych argumentw. Zadaniem ostatniego rozdziau jest natomiast przedstawienie dwch gwnych nurtw umiarkowanego represjonizmu tzw. jurydycznego i ekspiatoryjnego, ktre traktuj o najwa niejszych celach stawianych instytucji kary mierci. Omwienie jurydyczno-ekspiatoryjnych funkcji kary gwnej poprzedza bdzie teoria ks. Slipki, majca na celu filozoficzne wykazanie moralnej dopuszczalnoci sankcji ostatecznej i stanowica dobry fundament do moralnych rozwaa nad koniecz noci jej utrzymania (przywrcenia) w kodeksie karnym.

I MORALNE UPRAWNIENIE WADZY PASTWOWEJ DO WYMIERZANIA KARY MIERCI W WIETLE PISMA WITEGO I NAUCZANIA KOCIOA

Umiarkowany represjonizm moralistyczny uzasadnia konieczno utrzymania kary mierci, jako najwyszej sankcji karnej za przestp stwo morderstwa, przedstawiajc podstawowe cele, jakie powinno si osiga poprzez tak surowe karanie przestpcw. Uzasadnianie celowoci stosowania kary gwnej z pozycji chrzecijaskiej nie byoby jednak moliwe, gdyby t kar uznawano powszechnie za instytucj z gruntu niemoraln. Tak jednak nie jest, a najlepszym tego dowodem jest wyrane uznanie moralnego uprawnienia wadzy pastwowej do posugiwania si najwyszym wymiarem kary w skrajnych przypad kach zarwno przez Pismo wite, Tradycj, jak rwnie Magisterium Kocioa. W niniejszym rozdziale przedstawimy te fakty z Objawienia, kt re ukazuj kar mierci jako instytucj etyczno-prawn, znan ju od pocztku dziejw wiata i ustanowion przez samego Boga dla obrony niewinnego ycia ludzkiego. Na Pimie witym opierali si Ojcowie Kocioa, papiee i wybitni teologowie, ktrzy potwierdzali godziwo korzystania z ostatecznej sankcji karnej w obronie bezpieczestwa osb i sprawiedliwoci. Mimo silnych tendencji abolicjonistycznych w XIX i XX wieku stanowisko Kocioa jest niezmienne do dzisiaj. Poniewa pewne nowe elementy tego nauczania pojawiy si w wypowiedziach

-12-

Ojca witego Jana Pawa II, po zaprezentowaniu biblijnych tekstw odnoszcych si do kary mierci i przedstawieniu historycznego przegldu wypowiedzi nastpcw w. Piotra i niektrych teologw, osobny podrozdzia powicimy refleksji papiea Polaka, bdcej najbardziej aktualnym wyrazem stanowiska Urzdu Nauczycielskiego Kocioa w sprawie mo ralnej dopuszczalnoci kary pozbawienia ycia1.

1.1. KARA MIERCI W PIMIE WITYM 1.1.1. Stary Testament


Podstawow prawd biblijn, dotyczc czowieka, jest prawda o jego stworzeniu na obraz i podobiestwo Boe (Rdz 1, 27). Wskutek in terwencji samego Boga czowiek otrzyma od Niego tchnienie ycia", dziki czemu sta si istot yw" (Rdz 2, 7). Czowiek przewysza sw godnoci wszystkie inne stworzenia, poniewa tylko on uczestniczy w Boskiej naturze oraz tylko o jego istnienie i szczcie Bg osobicie si troszczy2. Jednak czowiek od samego pocztku nie potrafi popra wnie korzysta z udzielonego mu daru ycia. Kierujc si wasnymi upodoba niami i podaniami, okaza si nieposuszny Bogu, co spowodowao odebranie pierwszym ludziom moliwoci dostpu do drzewa ycia" (Rdz 3, 22). Odwrcili si oni od rda swego istnienia, dlatego te nie mog ju y wiecznie, chocia raz udzielony dar yciodajnego tchnienia" nie zosta im odebrany3. Na skutek grzechu pierwszych rodzicw (Rdz 3, 1719) i zawici diaba (Rdz 3,1,4-5) w pen i doskona egzystencj czowieka wkrad o si dowiadczenie mierci, ktre wkrtce objawio si rwnie w po staci przemocy. Tragiczna historia Kaina i Abla przedstawia pierwsze

- 13-

zabjstwo, ktre pokazuje, e ludzie yjcy w nieprzyja ni z Bogiem staj si zagroeniem dla ycia swych braci, a wzrastajc w pysze, usiuj przywaszczy sobie wadz nad yciem i mierci 4. Bg reagujc na ten czyn Kaina, zawoa do niego: Ce uczyni? Krew brata twego go no woa ku mnie z ziemi!" (Rdz 4, 10). Kain, pozbawiajc ycia swego brata Abla, zabra to, co naley tylko do Boga, i dokona tym samym witokradztwa, gboko obraajc Stwrc5. Od tego pierwszego w historii ludzkoci morderstwa, gwat i nie koczce si zabjstwa zaczy si rozprzestrzenia w caym wiecie, naruszajc pokj ycia spoecznego opartego na sprawiedliwoci. W wyniku tego bezadu i rozkadu ogarniajcego ca ludzko gniew Boy przejawi si w zesaniu na ziemi wielkiego potopu, oczyszcza jcego wiat z nieprawoci. Nastpnie Bg wycofa swe zagniewanie i okaza na nowo miosierdzie, udzielajc Noemu i jego synom bogo sawiestwa, wskazujc nienaruszalne prawa, jakie mog gwarantowa rodzajowi ludzkiemu przetrwanie w rzeczywistoci po grzechu. Bg oznajmi te normy sowami: Upomn si o wasz krew przez wzgld na wasze ycie upomn si o ni u kadego zwierzcia. Upomn si te u czowieka o ycie czowieka i u kadego o ycie brata. [Jeli] kto przeleje krew ludzk, przez ludzi ma by przelana krew jego, bo czowiek zosta stworzony na obraz Boga" (Rdz 9, 56). W ten sposb Bg ustanowi wadz spoeczn, majc na celu zagwarantowanie respektu dla tego fundamentalnego prawa, jakim jest ycie ludzkie, na wypadek zagroenia ze strony zego serca ludzkiego6. Sowa te zostay wypowiedziane przez Boga w czasie zawierania przymierza, std nabieraj one charakteru zobowizania7. Kolejnym potwierdzeniem witoci i nienaruszalnoci ycia ludz kiego jest Dekalog, otrzymany przez nard wybrany na Synaju, a do kadnie pite przykazanie nie zabijaj". Cae prawo mojeszowe jest wyranym znakiem ewolucji i humanizacji dotychczasowych pogldw, poniewa dokonao ono regulacji prawnej klanowego lub prywatnego odwetu, polegajcego na umiercaniu winowajcy na podstawie za sady zemsty krwi (por. Wj 21, 23-25; Kp 24, 19-20; Pwt 19, 21). W jej
-14-

miejsce pojawia si zasada talionu, ktra likwiduje samowol, oddajc prawo wymierzania kary przestpcom bezstronnemu sdziemu, dziaa jcemu w imieniu wadzy publicznej8. Dekalog wyraa zakaz zabjstwa poprzez apodyktyczne przykazanie - nie bdziesz zabija", zamieszczone w Wj 20, 13 i paralelnym tek cie Pwt 5, 17. Hebrajskie sformuowanie lo' tircah skada si z dwch czonw: przeczenia lo', oraz wyraenia okrelajcego przedmiot zakazu - tircah. Przeczenie lo' jest bardzo mocne i oznacza, e zakaz ten za chowuje swoj wano i zobowizanie do staego jego przestrzegania bez wzgldu na czas i okolicznoci, bez jakiegokolwiek wyjtku. Na tomiast czasownik racah, od ktrego pochodzi jego forma tircah, ma bardzo wskie znaczenie i okrela czynno mordowania, morderc, mord. Czasownik ten wystpuje w Starym Testamencie 46 razy i za wsze oznacza zabjstwo dokonane wiadomie, z premedytacj, podbudowane wczeniej ywion nieprzyjani lub nienawici do drugiego czowieka. Wyraenie to wskazuje rwnie na przelanie niewinnej krwi, bezbronno ofiary i bezpodstawno postpowania mordercy9. Te wszystkie ucilenia wskazuj, e adekwatnym odpowiednikiem hebrajskiego racah byoby w jzyku polskim sowo mordowa", a nie zabija"10. Tym bardziej e kontekst tego czasownika zawsze podkre la znami grzesznoci i moralnego za czynu, ktry oznacza, nato miast tre zawarta w tym sowie nigdy nie odnosi si do zabijania zwierzt, wyrokw na wojnie, wydawania i wykonywania sprawied liwych wyrokw dla dobra publicznego lub w odniesieniu do Boga -Sdziego jako sprawcy mierci. W tych wypadkach w Biblii uywa si zawsze innych wyrae11. Sam Dekalog nie motywuje zakazu morderstwa adn sankcj, czyni to jednak inne teksty Starego Testamentu. Konsekwencj mor derstwa, a wic przekroczenia pitego przykazania Boego, bya kara mierci: [Jeli] kto przeleje krew ludzk, przez ludzi ma by przelana krew jego" (Rdz 9, 6); Ktokolwiek zabije czowieka, bdzie ukarany mierci" (Kp 24, 17, 21b); nie ma innego zadouczynienia za krew przelan, jak tylko krew tego, ktry j przela" (Lb 35, 33)12.

-15-

W Izraelu czasw Mojesza mierci karano rwnie za inne cikie przestpstwa. Byy to wykroczenia przeciwko czci prawdziwego Boga, np. idolatria (Kp 20, 2; Wj 22, 19), blunierstwo i przeklestwo (Kp 24, 15-16), magia i czary (Kp 20, 27), pogwacenie wypoczynku szabatowego (Wj 31, 1415). Do przestpstw obwarowanych sankcj kary mierci naleay te czyny skierowane przeciwko rodzinie: ude rzenie rodzicw (Wj 21, 15) lub zorzeczenie im (Wj 21, 17), a take wykroczenia przeciwko czystoci: cudzostwo (Kp 20, 10), homosek sualizm (Kp 20, 13) oraz kazirodztwo (Kp 20, II)13. Jak wida, w obrbie prawa mojeszowego, ktrego trzon stanowi Dekalog, zakazujcy absolutnie zabjstwa z premedytacj, kara mier ci funkcjonuje jako sankcja wymierzana za wiele rnych przestpstw. Pismo wite okrela jednak szczegowo te nakazy wyranym zastrze eniem: nie wydasz wyroku mierci na niewinnego i sprawiedliwego" (Wj 23, 7). Ponadto obowizywaa rwnie zasada orzekania wyro kw na podstawie zezna co najmniej dwch lub trzech wiadkw oraz karalno faszywych zezna, co w tym okresie byo czym wy jtkowym14.

1.1.2. Nowy Testament


W caym Starym Testamencie kara mierci funkcjonowaa w kodeksie karnym Izraela jako sankcja za rnego rodzaju przestpstwa i uznawa na bya bez wtpliwoci za moralnie dopuszczaln. W pnym judai zmie, cho nakazy karne nie zostay uchylone, pojawiy si wezwania do przebaczenia winowajcom, a sam kar mierci stosowano z wiksz * powcigliwoci. Jednake dopiero od czasw Chrystusa starotesta mentalna doktryna moralna ulega gbokiej transformacji, a moral no ewangeliczna podkrelia ideay mioci bliniego, przebaczenia i cierpliwego znoszenia za15. Ideay ewangeliczne wychodz znacznie dalej ni moralno i pra wa Starego Przymierza, jednake Chrystus nie uznawa tego prawa

-16-

za anachroniczne i niewice. Nie przyszed znie Prawo", lecz je wypeni" ( Mt 5, 17). Najpeniejszym wyrazem stosunku Jezusa do tych norm jest Kazanie na Grze (Mt 57), ktre zawiera deklaracj 0 ich trwaoci oraz napitnowanie niektrych zwyczajw tradycji y dowskiej i bdnych interpretacji Prawa. Pomijajc odrzucone prze pisy jako szkodliwe wymysy ludzkie, prawo pozostaje niezmienne 1 powinno by wypenione co do joty", a do najmniejszego poucze nia (por. Mt5, 18)16. Swoj aktualno i ponadczasowo w szczeglny sposb zachowu je Dekalog, jednak Jezus dokonuje pewnej jego reinterpretacji, ktra obejmuje rwnie przykazanie nie zabijaj" (por. M t 5, 21-22). Sakralna warto starotestamentalnego nakazu pozostaje niezmienna, musi by ona jednak rozwaana w perspektywie wsplnoty chrzecijaskiej, yjcej w relacjach braterskich. Naley zwrci uwag bardziej na to, co si dzieje w sercu brata, poniewa z niego rodzi si wszelkie zo17. Chrystus poszerzy zasig zakazu zawartego w dekalogowym lo' tircah przez zwrcenie uwagi na wewntrzne dziedziny ycia, takie jak gniew czy nienawi, ktre s czsto przyczyn morderstwa 18. S w. Jan streci nauk Jezusa na temat pitego przykazania jednym zdaniem: Kady, kto nienawidzi swego brata, jest zabjc, a wiecie, e aden zabjca nie nosi w sobie ycia wiecznego" (1 J 3, 15)19. W tekstach Ewangelii nie ma adnych fragmentw, w ktrych Pan Jezus odnisby si bezporednio do problemu moralnej godziwoci kary mierci. Mona natomiast wskaza wiele wypowiedzi ubocz nie odnoszcych si do tej kwestii. Chrystus karci swoich uczniw za pragnienie sprowadzenia ognia z nieba na Samarytan za okazan przez nich niegocinno (k 9, 55); w Getsemani napomina Apostow, aby nie stawiali oporu przy Jego aresztowaniu (Mt 26, 52); przypowie o chwacie odczytywana jest czsto jako yczenie Jezusa, aby zych ludzi nie usuwa z tego wiata zbyt pochopnie (Mt 13, 30). Najczciej przytaczanym fragmentem jest scena spotkania Jezusa z cudzoonic, podczas ktrego Chrystus uczyni wszystko, aby ko bieta ta nie zostaa ukamienowana, co jej wtedy formalnie grozio

-17-

- Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w ni kamieniem" (J 8, 7)20. Podobnych wypowiedzi jest wicej, i cho Jezus mia ku temu wiele okazji, nie znajdziemy w Jego nauczaniu wyranego odrzucenia i pot pienia instytucji kary mierci. W scenie z cudzoonic trudno dopatrzy si negatywnego nastawienia Jezusa do kary mierci jako takiej, natomiast znacznie atwiej zauway Jego wyran dezaprobat dla tej kary jako sankcji nieproporcjonalnej do winy oskaronej kobiety 21. Ewangelie zawieraj raczej szereg rnych wypowiedzi doceniajcych ycie, a nie przemoc i mier. Ponadto oglnym wnioskiem wydaje si by wynikajca jasno z tych tekstw prawda, e kara ostateczna nie jest odpowiednim rodkiem karnym w Kociele22. W przepowiadaniu Chrystusowym nie mieci si rwnie wyra na aprobata pozbawienia ycia przestpcy w ramach kary za zbrodni, jednak w adnym te miejscu Jezus nie odmawia pastwu prawa do ostatecznego usunicia zbrodniarzy ze spoeczestwa. Co wicej, mo na odnale kilka fragmentw, w ktrych mieci si raczej pozytywne odniesienie do tej najsurowszej sankcji. W rozmowie z faryzeuszami Chrystus zacytowa z aprobat surowe: Kto zorzeczy ojcu lub matce, niech mier poniesie" (Mt 15, 4). Kiedy Piat zwrci uwag, e ma prawo do ukrzyowania Jezusa, Ten mu na to odpowiedzia: Nie mia by adnej wadzy nade Mn, gdyby ci jej nie dano z gry" (J 19, 11), przez co potwierdzi pochodzenie wadzy z Boego ustanowienia, i jak si wydaje, porednio rwnie jej uprawnienie do wymierzania kary mierci. Zbawiciel pochwali te dobrego otra, ktry przyzna, e otrzymuje sprawiedliw kar za swoje czyny i nawracajc si w tej dramatycznej chwili swego ycia, otrzyma od Chrystusa zapewnienie o zbawieniu (k 23, 39-43)23. Wreszcie sam Jezus przyj wiadomie kar mierci, ktra staa si okazj do zbawczego czynu Mesjasza, a przez to, z punktu widzenia teologicznego, wesza jakby w obrb koncepcji chrystologicznej i trynitarnej 24. Chrzecijanie pierwszych wiekw wyranie nie sprzeciwiali si karze mierci. Autor Listu do Hebrajczykw, omawiajc problem wiernoci

-18 -

nowemu Objawieniu, argumentowa: Kto przekracza Prawo Moje szowe, ponosi mier bez miosierdzia na podstawie [zeznania] dwch albo trzech wiadkw. Pomylcie, o ile surowszej kary stanie si winien ten, kto by podepta Syna Boego i zbezczeci krew Przymierza, przez ktr zosta uwicony, i obelywie zachowa si wobec Ducha aski" (Hbr 10, 28-29). Apostoowie aprobuj te mier sprowadzon przez Boga na Ananiasza i Safir jako kar za ich nieuczciwe postpowanie (Dz 5, 111). w. Pawe poleca chrzecijanom z Koryntu, aby wydali grzesznika szatanowi na zatracenie ciaa, lecz ku ratunkowi jego du cha" (1 Kor 5, 5). Podobnie postpi Pawe w wypadku Hyme najosa i Aleksandra (1 Tm 1,20)25. w. Piotr potwierdzi uprawnienie wadzy pastwowej do wymierza nia kar przestpcom: Bdcie poddani kadej ludzkiej zwierzchnoci ze wzgldu na Pana: czy to krlowi jako majcemu najwysz wadz, czy to namiestnikom jako przez niego posanym celem karania zoczycw, udzielania za pochway tym, ktrzy dobrze czyni" (1 2, 1314). Jeszcze wyraniej naucza w. Pawe: Kady niech bdzie poddany wadzom, sprawujcym rzdy nad innymi. Nie ma bowiem wadzy, ktra by n ie pochodzia od Boga, a te, ktre s, zostay ustanowione przez Boga. Kto wic przeciwstawia si wadzy przeciwstawia si porzdkowi Boemu. Ci za, ktrzy si przeciwstawili, cign na siebie wyrok potpienia. Al bowiem rzdzcy nie s postrachem dla uczynku dobrego, ale dla zego. A chcesz nie ba si wadzy? Czy dobrze, a otrzymasz od niej pochwa. Jest ona bowiem dla ciebie narzdziem Boga, [prowadzcym] ku dobre mu. Jeeli jednak czynisz le, lkaj si, bo nie na prno nosi miecz. Jest bowiem narzdziem Boga do wymierzania sprawiedliwej kary temu, ktry czyni le" (Rz 13, 1-4)26 [wszystkie wyrnienia autora]. Pomimo tak wyranego potwierdzenia susznoci stosowania kary mierci przez wadz pastwow, bdcej narzdziem Boga do wymie rzania sprawiedliwoci ju tu na ziemi, wielu autorw uznaje, e nie mona ostatecznie powiedzie, e w Nowym Testamencie znajduj si -19teksty, ktre bezporednio i wyranie wskazywayby na aprobat lub 27 potpienie kary mierci . Pismo wite jest fundamentem, na ktrym

rozwijaa si Tradycja pod kierunkiem Magisterium Kocioa, zobacz my wic, jak ustosunkowywano si w Kociele do tej kwestii na prze strzeni wiekw.

1.2. KARA MIERCI W NAUCZANIU KOCIOA DO CZASW WSPCZESNYCH 1.2.1. Ksztatowanie si doktryny w pierwszych wiekach chrzecijastwa
Z okresu przeladowa chrzecijan, a wic do wydania edyktu mediola skiego w 313 roku, zachoway si nieliczne i uboczne dane dotyczce kary mierci w liturgiczno-kanonicznych przepisach. W najstarszym zbiorze postanowie religijno-moralnych z przeomu I i II wieku - Didache, zawarty jest wykad moralnoci chrzecijaskiej wzywajcy do zaniechania zemsty, poszanowania ycia drugiego czowieka i miosierdzia. W Tradycji apostolskiej Hipolita Rzymskiego (III w.) znajduj si midzy innymi wskazwki dotyczce przyjcia nowych chtnych do katechumenatu. Wymagania te byy bardzo rygorystyczne, poniewa zakazyway przyjcia chrztu witego tym wszystkim, ktrzy sprawowali funkcje pastwowe zwizane z uyciem siy, a wic onierzom i urzdnikom posugujcym si prawem miecza". Z innego zbioru instrukcji kocielnych, zwanego Didaskalia, czyli katolicka nauka dwunastu Apostow i witych uczniw Zbawicieh naszego (III w.), dowiadujemy si natomiast, e biskupowi nie wolno byo przyjmowa ofiar od osb, ktrych postpowanie byo sprzeczne z pitym przykazaniem, midzy innymi od mordercw i urzdnikw rzymskich przelewajcych bez sdu krew niewinn 28. W zbiorach prawno-moralnych pierwotnego okresu rozwoju Ko cioa, pragncego y duchem Chrystusowym, mona wyrni dwa
-20-

stanowiska odnoszce si do problemu kary mierci. Jedno rygorystycz ne, nie dostrzegajce moliwoci pogodzenia chrzecijastwa z udziaem w subie pastwowej korzystajcej z prawa miecza", i drugie stano wisko, w ktrym tego typu problem nie istnia29. Podobnie kwestia ta bya oceniana przez pisarzy wczesnochrzecijaskich, takich jak Tertu lian, Orygenes, w. Cyprian czy Laktancjusz30. Stosunek tych autorw do kary mierci by czsto sceptyczny, a niekiedy negatywny, ale nie w sposb jednoznaczny, poniewa potpiali oni t kar w kontekcie chrzecijaskiej wizji nowej i doskonaej rzeczywistoci, stojc ej w opozycji do wiata pogaskiego, w ktrym pozbawienie ycia gronych przestp cw ma swoje uzasadnione miejsce w pastwowym prawie karnym31. W chrzecijastwie pierwszych trzech wiekw nie wszyscy pisarze odnosili si do kary ostatecznej w ten sam sceptyczny sposb. Za t kar jednoznacznie opowiedzia si na przykad Klemens Aleksandryjski (II w.), ktry zabicie przestpcy nieuleczalnie chorego pod wzgldem moralnym porwna do ingerencji lekarza wycinajcego chory organ dla ratowania ycia i zdrowia fizycznego pacjenta. Klemens usprawiedliwi kar pozbawienia ycia jako moralnie dopuszczalny radykalny rodek, majcy na wzgldzie dobro i zdrowie spoeczestwa. Zwrci rwnie uwag na dobroczynny charakter tej sankcji dla samego prze stpcy w odniesieniu do jego zbawienia jeli kto popadnie w nieuleczalne jakie zo, opanowany bez reszty dz mordu i grabiey, to w tym przypadku wywiadcza mu si dobrodziejstwo, zabijajc go"32. Pierwszym dokumentem wydanym po przeomie konstantyskim, ktry wyranie wskazuje na moralny problem pozbawienia przestpcy ycia, s Konstytucje apostohkie z przeomu IV i V wieku. Ten najwik szy zbir norm kanoniczno-prawnych staroytnego chrzecijastwa dopuszcza kar mierci jako sankcj za najwiksze zbrodnie. Wskazuje on, e tylko zabjstwo niewinnego jest grzechem, natomiast dopusz czalne jest stracenie przestpcy, jednake tego rodzaju kar moe wy mierza tylko wadza pastwowa33. Po nadaniu chrzecijastwu statusu religii pastwowej w 380 roku w Cesarstwie Rzymskim pojawi si nowy typ przestpstw, majcych
-21-

charakter religijny. Liczne spory powodujce rozamy w Kociele za graay jednoci pastwa, zakcay porzdek publiczny, dlatego he rezje cigane byy przez pastwo pod sankcj ogranicze w zakresie prawa publicznego i prywatnego, jednake w wyjtkowych przypad kach podlegay rwnie karze mierci. Apostazja nie bya zagroona kar gwn. Kara ta moga by natomiast orzekana wobec tych, ktrzy skonili lub przymusili ochrzczonego do popenienia tego przestpstwa. Ustawodawstwo cesarskie byo zatem wymierzone przeciwko rnym radykalnym grupom heretyckim, ktre stanowiy szczeglne niebez pieczestwo tak dla jednoci religii, jak te dla porzdku w pastwie 34. Szczeglnie surowo zwalczany by wwczas manicheizm. Herezji tej przyznano charakter tzw. crimen publicum, dostrzegajc w niej problem istotny dla pastwowoci. Manicheizm, jako sprzeczny z doktryn chrzecijask, by od samego pocztku surowo krytykowany prze z Ojcw Kocioa, ktrzy nie byli jednak zwolennikami fizycznego karania manichejczykw35. Najwyraniej na temat samej kary mierci mwi w. Augustyn, ktry by zdecydowanym przeciwnikiem pozbawiania kogo ycia za przestpstwa kocielne, natomiast nie mia wtpliwoci, e wadzy pastwowej przysuguje prawo miecza" w odniesieniu do cikich zbrodniarzy, ale wycznie w sprawach ziemskich36. Pierwsza znana wypowied Urzdu Nauczycielskiego Kocioa po chodzi z listu apostolskiego Innocentego I (401-417) Consulenti tibi z 20 lutego 405 roku, skierowanego do biskupa Tuluzy Eksuperiusza, ktry mia pewne wtpliwoci, czy moralnie usprawiedliwionym jest wydawanie wyrokw mierci przez chrzecijan. Papie w autoryta tywnej odpowiedzi potwierdzi, e chrzecijanina bdcego wieckim sdzi i skazujcego blinich na mier nie mona pozbawi udziau we wsplnocie wiernych, poniewa sprawuje on wadz i posuguje si prawem miecza" z nadania Boego (Rz 13, 4)37. Drugim papieem, ktry w swoich wypowiedziach odnis si do problemu kary gwnej, by w. Leon Wielki (440461). Uznawa on prawo pastwa do uycia siy w celu zabezpieczenia adu spoeczno-kocielnego, ale zastrzega rwnoczenie, e Kocioowi nie wolno uywa
-22-

tych samych krwawych rodkw, jakimi posuguje si pastwo. Wanie od tego papiea pochodzi synna zasada: Ecclesia abhret ab sanguine: Ecclesia non occidit (Koci wystrzega si krwi. Koci nie zabija.)38. Najwyraniej do kary mierci w. Leon Wielki ustosunkowa si w licie Quam laudabiliter z dnia 21 lipca 447 roku, skierowanym do biskupa Turrybiusza. Ojciec wity pochwala w nim wymierzenie przez wadcw wieckich kary gwnej heretykowi Pryscylianowi i jego wyznawcom. Papieska aprobata dotyczy dziaania pastwa, ktre uyo tej kary w odniesieniu do przestpstw ciganych z tytuu prawa karnego wieckiego, ale te z wyran korzyci dla Kocioa. Pryscylianizm stwarza bowiem zagroenie tak dla ycia spoecznego, jak i ycia samego Kocioa 39. Podobne stanowisko zaj Grzegorz I Wielki (590 -604), ktry zachca wadcw do przeciwstawiania si heretykom oraz gratulowa im odniesionych zwycistw. Jednoczenie napomina ich, e pragnienie przelewu krwi nie moe by jedynym motywem prowadzenia wojny 40. W obu wypadkach, herezja nie bya gwnym motywem zastosowania kary mierci. Jednak kilka stuleci pniej przysugujce wadzy wie ckiej prawo miecza" zostao skierowane ju bezporednio w stron osb uparcie negujcych prawdy wiary. Na domiar zego byo to moliwe na podstawie orzeczenia kocielnego41.

1.2.2. Okres redniowiecza


1.2.2.1. Prawo miecza" a problem inkwizycji W historii doktryny dotyczcej kary mierci istotne miejsce zajmuj wy powiedzi papiey odnoszce si do instytucj i ko cielnych powoywanych w celu wykrywania, nawracania i karania heretykw. Mowa oczywicie o trybunaach wiary, zwanych sdami inkwizycyjnymi. Pierwsi papiescy inkwizytorzy pojawili si w wieku XIII. Korze ni inkwizycji naley szuka jednak o wiele wczenie j, a mianowicie w epoce staroytnego Rzymu42. W chrzecijastwie ju w czasach apo-23-

stolskich pojawiay si rnego rodzaju podziay i odstpstwa od wiary, jednake wiksze znaczenie ma tu okres po 313 roku, kiedy to chrzeci jascy cesarze zaczli ingerowa w sfer ycia kocielnego. Istotne byo to, e grzechy przeciwko religii, ktra gwarantowaa jedno pastwa, zostay uznane za jego zdrad. Zarwno Kodeks Teodozjusza II z 438 roku, jak i prawodawstwo cesarza Justyniana I Wielkiego, zebrane w Corpus Iuris Civilis (534 r.), przewidyway dla heretykw kary stosowane za najpowaniejsze przestpstwa kryminalne. Wrd sankcji tych znajdowaa si rwnie kara mierci 43. Koci w czasach staroytnych nie utosamia si jednak z pr awem cesarskim i pozostawa cigle przy wasnej dyscyplinie, w kt rej najwysz sankcj za popenienie grzechu herezji byo wykluczenie ze wsplnoty, czyli ekskomunika44. Mao tego, ze strony wczesnych papiey (np. Syrycjusza, Gelazego I), a take wielu innych autorytetw kocielnych, choby witych: Ambroego, Marcina z Tours, czy Jana Chryzostoma, sycha byo wyrany sprzeciw wobec stosowania kary gwnej za herezj. Jednak znaleli si i tacy, jak np. Firmicus Maternus, ktrzy dopuszczali uycie siy w sprawach religijnych. Due znaczenie miay te pogldy w. Augustyna, ktry zgadza si na stoso wanie przymusu, z wyjtkiem jednak kary mierci 45. Za czasw panowania Karola Wielkiego (800 -814) w miejsce rzymskiego cesarstwa uksztatowao si imperium chrzecijaskie Respublica christiana, a herezja ponownie stawaa si zagroeniem nie tyl ko dla jednoci wewntrzkocielnej, ale rwnie dla caego adu spo ecznego46. Koci nadal jednak nie zamierza posugiwa si fizyczn przemoc przy zwalczaniu bdw religijnych zagraajcych wierze. Dla wczesnych pogldw Kocioa na ten temat reprezentatywne wy daje si stanowisko papiea Mikoaja I (858867), ktry w swoich wypowiedziach wyranie potpia stosowanie kary mierci i tortur w walc e z herezj, mimo i okolicznoci sprzyjay temu, aeby czasami sign po pomocn interwencj wadzy pastwowej 47. W poowie XII wieku pojawiy si grone, masowe ruchy herety ckie, z ktrych najbardziej znanymi s sekty katarw i waldensw. Na

-24-

dugo przed pojawieniem si inkwizytorw grupy te spotkay si z du wrogos'cia ludzi, dlatego te wyznawcy tych odamw, z woli wadcw, krzyowcw, czy samego tumu, byli przepdzani, a nawet ponli na stosach48. Dla pojawienia si inkwizycji due znaczenie mia Dekret Gricjana, w ktrym autor przewiduje za herezj nie tylko kar ekskomuniki, ale te rnego rodzaju sankcje kryminalne. Dekret ten nie by oficjal nym dokumentem Kocioa, lecz raczej prywatnym studium Gracjana. W momencie rozpowszechniania si w zachodnim Kociele herezji sta si jednak szybko ksig praktycznych zasad i sposobw postpowania z ludmi zagraajcymi ortodoksji nauki chrzecijaskiej49. Pierwszym krokiem w kierunku przeniesienia zasad Dekretu Gracjana do prawa kocielnego byo zdecydowane wystpienie Soboru Lateraskiego III (1179 r.). Zaproponowane podczas obrad soboro wych rodki zwalczania bdw religijnych nie wykraczay jednak poza ekskomunik, czy odmow chrzecijaskiego pogrzebu. Kolejnym wanym wydarzeniem na drodze ksztatowania si inkwizycji byo porozumienie zawarte w Weronie pomidzy papieem Lucjuszem III (1181-1185) a cesarzem Fryderykiem I Barbarossa (1155-1190), dotyczce wsppracy w zwalczaniu herezji. Tre tego porozumienia zapisano w dekrecie Ad abolendam diversarum haeresium pravitatem. Dokument ten ucila, e do wadzy duchownej naley przeprowadze nie dochodzenia i ustalenie winy {inquisitio), a nastpnie przekazanie winnych sdom wieckim wymierzajcym odpowiedni kar50. Ogromn rol w rozwoju instytucji inkwizycji odegra papie In nocenty III (1198-1216). Najpierw w dekrecie Vergentis in senium z 1199 roku przyrwna herezj do zdrady i zbrodni obrazy majesta tu, co otworzyo pole dla stosowania wobec heretykw najsurowszych rodkw, cznie z torturami i kar mierci. Natomiast na Soborze La teraskim IV (1215 r.) powtrzy i uzupeni postanowienia dekretu weroskiego51. Najistotniejszy jest jednak list Innocentego III Eius exemple z dnia 18 grudnia 1208 roku, ktry bezporednio odnosi si do moralnej

-25-

strony kary gwnej. Dokument ten dotyczy pewnej czci uczniw Piotra Waldo, ktrzy w wyniku dziaalnoci w. Dominika wykazali gotowo pojednania si z Kocioem. W jednym z artykuw tego dekretu znajduje si nastpujcy fragment: w sprawie wadzy pa stwowej stwierdzamy, e bez popenienia grzechu cikiego moe ona wydawa wyroki mierci celem wymierzenia kary, byle dziao si to na drodze sdowej, a nie z pobudek nienawici, z rozwag, nie za lekkomylnie"52. To stwierdzenie ma charakter doktrynalny, mwi bowiem o podstawowej zasadzie moralnej dopuszczalnoci kary mierci. Wska zuje te, kto do orzekania takiego wyroku jest uprawniony i w jakich warunkach te prerogatywy zachowuj wano53. Za pontyfikatu papiea Grzegorza IX (12271241) inkwizycja uzyskaa wymiar oglnokocielny. W 1231 roku papie w konstytu cji Excomunicamus et anathematisamus sformuowa prawne podstawy funkcjonowania tej instytucji, potwierdzajc ustawy antyheret yckie z Werony, postanowienia Soboru Lateraskiego IV i kilku synodw, podnoszc je do rangi praw powszechnie obowizujcych w Kociele. Stwierdzi rwnie, e ledztwo, proces i wyrok w sprawach osb po dejrzanych o herezj podlegaj wycznie wadzy ko cielnej, natomiast wadzy wieckiej pozostaje suenie techniczn pomoc 54. W wietle postanowie Soboru Lateraskiego IV szukaniem i sdze niem heretykw zajmowali si miejscowi biskupi. Ta forma inkwizycji nie spenia jednak oczekiwa, co skonio Grzegorza IX do powierzenia tego zadania specjalnie przygotowanym ludziom, tzw sdziom de legowanym, wyposaonym w penomocnictwa papiea. W ten sposb narodzia si redniowieczna inkwizycja papieska. Inkwizytorzy mieli by przede wszystkim sdziami, ale te pasterzami, dlatego idealnymi kandydatami zdawali si by dominikanie, a pniej take franciszka nie. Niestety, ju wrd pierwszych penomocnikw papieskich znale li si ludzie majcy obsesj na punkcie zwalczania herezji i obowizki im powierzane speniali z nadmiern dokadnoci. Wrd najbardziej gorliwych inkwizytorw mona wymieni Roberta le Bourge'a, Bernarda Gui i Konrada z Marburga55.

-26-

Dowiadczenia pierwszych lat inkwizycji papieskiej zostay ze brane w postanowieniach synodu w Tarragonie w roku 1242. Synod ten zdefiniowa dokadnie znaczenie terminw herezja" i heretyk", a w kocu przedstawi moliwe kary pokutne, ale i kryminalne, z kar mierci wcznie. Ostatnim soborem, w dokumentach ktrego znalazy si decyzje dotyczce inkwizycji, by sobr w Vienne (1312 r.). Ojcowie soborowi zwrcili uwag na naduycia, ktrych dopuszczali si niektrzy inkwizytorzy, mogcy nawet stanowi podobne zagroenia dla wiary, jak sami heretycy56. W XIV wieku walka z herezj ustpia miejsca innym problemom Kocioa (wielka schizma zachodnia). Wczasach nowoytnych narodzi a si jeszcze inkwizycja hiszpaska, a pniej rwnie portugalska, ktre wywodz si z konfliktw spoeczno-politycznych oraz narodowociowo-religijnych. Niewtpliwie na Pwyspie Iberyjskim sdy inkwizycyj ne dziaay bardzo aktywnie; w Portugalii na przestrzeni trzech stuleci (do 1760 roku) na mier zostao skazanych 1175 osb, a inkwizycja hiszpaska pozbawia ycia ok. 3 -4 tys. ludzi (do roku 1800)57. Wracajc do inkwizycji papieskiej, nie ma kompletnych danych mwicych o aktywnoci sdziw delegowanych przez Stolic Apo stolsk. Wiemy na przykad, e inkwizytor Padwy w cigu 12 lat swej dziaalnoci skaza na mier 5 heretykw; podczas szesnastoletniego penienia funkcji inkwizytorskiej w Tuluzie Bernard Gui wyda w rce wieckie w celu wykonania egzekucji 42 osoby; w diecezji turyskiej w XIV wieku papieskie trybunay wiary skazay 22 grzesznikw na kar mierci58. 1.2.2.2. Uzasadnienie godziwoci kary mierci wedug w. Tomasza z Akwinu Wszystkie redniowieczne wystpienia Stolicy Apostolskiej w sprawie kary mierci zwizane byy z problemem inkwizycji, a wic wymierz aniem tej kary jako sankcji za grzechy religijne. Na temat moralnego aspektu zajmujcej nas kwestii wypowiadali si rwnie teologowie,
-27-

wrd ktrych najbardziej reprezentatywn postaci jest w. Tomasz z Akwinu (12241274), ktrego argumentacja jest przyjmowana w nauczaniu Kocioa do dzisiaj 59. w. Tomasz w sposb bezporedni opowiada si za moraln godzi woci kary pozbawienia ycia, a pogldy swoje w tej kwestii zamieci midzy innymi w Summie teologicznej. Podstaw jego myli jest przede wszystkim mocne przekonanie, e kara mierci stanowi instrument udzielony przez Boga wadzy pastwowej, ktra jako jedyna moe si nim posugiwa w walce ze zem, jakie jeden czowiek moe wyrzdzi swojemu bliniemu i caemu spoeczestwu60. Powysze przekonanie, jak i cae rozwaania na temat karania zbrodniarzy mierci, teolog z Akwinu opiera na Objawieniu. W ar tykule zatytuowanym Czy od przykaza Dekalogu mona dyspensowa? przypomina, e pite przykazanie zakazuje zabijania czowieka, jednake zawiera ono w sobie rwnie sedno sprawiedliwoci. Prawo ludzkie nie moe zabija czowieka w sposb nienaleyty, jednak pozbawianie ycia zoczycw nie jest czym niemoralnym, nie jest zatem morder stwem zakazanym przez przykazanie Dekalogu61. Problem moralnej dopuszczalnoci kary mierci w. Tomasz omwi w sposb szczegowy w innym miejscu swojego dziea, w artykule za tytuowanym Czy wolno zabija grzesznikw? Podstaw jest zaoenie, e jednostka ma si do spoeczestwa tak, jak cz do caoci, poniewa cz suy caoci i jest jej podporzdkowana. Dlatego jeli jaki czowiek jest niebezpieczny dla caej spoecznoci i swoim grzechem psuje drugich, jest rzecz chwalebn i zdrow zabi go celem zachowa nia dobra wsplnego, gdy Troche kwasu zakwasza cae ciasto, jak mwi w. Pawe" (Gal 5, 9)62. W Summa contra gentiles pisze: Dobro powszechne jest lepsze od poszczeglnego dobra jednego czowieka. Musi wic dobro poszcze glne ustpi, aby mogo by zachowane dobro powszechne. Zycie za pewnych wystpnych ludzi przeszkadza dobru powszechnemu, ktrym jest pokj w spoecznoci ludzkiej. Tacy ludzie powinni zatem by usu nici przez kar mierci ze spoecznoci ludzkiej.

-28 -

Oprcz tego, podobnie jak lekarz swym dziaaniem chce osign zdrowie pacjenta, ktre polega na waciwej rwnowadze fizjologicz nej organizmu, tak i rzdzcy pastwem dy przez swe postpowanie do pokoju, ktry polega na waciwej zgodzie obywateli. Lekarz za dobrze i poytecznie czyni, gdy odcina chory organ, jeeli on zagra a zdrowiu caego ciaa. Sprawiedliwie wic czyni i nie ma grzechu rzdzcy pastwem, gdy przestpcw skazuje na kar mierci, aby nie zakcali pokoju w spoeczestwie" 63. Zatem zdaniem w. Tomasza konieczno korzystania z prawa miecza" jest uzasadniona ze wzgldu na dobro wsplne, poniewa har monia ycia spoecznego jest waniejsza ni dobro przestpcy zagraa jcego adowi publicznemu. Sw. Tomasz w swoich teologicznych rozwaaniach nawizuje rw nie do przypowieci o pszenicy i kkolu, bdcej czsto biblijnym argumentem przeciwnikw kary gwnej. Akwinata tumaczy t przy powie w ten sposb: Pan Jezus zakaza wyrywa kkol, by nie za szkodzi pszenicy, czyli ludziom dobrym, jak to si dzieje, g dy nie mona zabi zych bez rwnoczesnego naraania na mier dobrych, dlatego e ukrywaj si midzy dobrymi lub maj wielu zwolennikw, jak zaznacza w. Augustyn. Dlatego Pan Jezus uczy, e raczej trzeba po zwoli, by li yli, i wstrzyma si od pomsty a do Sdu Ostatecznego, ni narazi na mier dobrych. Natomiast gdy mier zych nie stanowi niebezpieczestwa dla dobrych, lecz raczej zapewnia im bezpiecze stwo i ycie, wwczas wolno zoczycw zabija"64. W nastpnym paragrafie Tomasz rozwaa natomiast spraw ziemskiego naladownictwa Boej sprawiedliwoci: Zgodnie ze sw mdroci Bg niekiedy grzesznikw natychmiast zabija; niekiedy za zostawia im czas do pokuty, gdy wie, co odpowiada jego wybranym [por. historia Kaina, Rdz 4, 116]. Ot sprawiedliwo ludzka w miar swej monoci naladuje to postpowanie Boe, zabijajc tych, ktrzy s niebezpieczni dla innych, a skazujc na pokut tych, ktrzy grzesz bez szkodzenia innym" 65. -29Kara mierci ma te dla Tomasza znaczenie eschatologiczne, bo wiem pozostaje w cisym zwizku z moliwoci osignicia bd

utraty przez winowajc wiecznego zbawienia. Niemniej jeli do tego stopnia s [przestpcy] zatwardziali, e nawet w chwili mierci serce ich nie odstpuje od za, mona z dostatecznym prawdopodobiestwem przypuszcza, e nigdy nie porzuciliby swojej niegodziwoci" 66. Sam fakt, e li, pki yj, mog si poprawi, nie jest przeszkod do spra wiedliwego ukarania ich mierci, niebezpieczestwo bowiem, ktre zagraa, gdy pozostaj przy yciu, jest wiksze i pewniejsze ni dobro, ktrego mona si spodziewa z ich nawrcenia"67. Kara gwna w redniowiecznym prawie karnym stosowana bya za wiele przestpstw, a wykonywano j czsto w okrutny sposb, najczciej poprzez powieszenie, cicie i spalenie na stosie. Skazacw rwnie topiono, zakopywano ywcem, wbijano na pal, amano koem i wiartowano68. Nawet tak okrutne kary nie wpyny na zmian dotychczasowego nauczania Kocioa i czoowych teologw tego okresu, konsekwentnie uznajcego moraln dopuszczalno stosowania kary mierci przez wadze pastwowe w celu ochrony spoeczestwa. Nie oznacza to jednak, e surowo kar wwczas stosowanych i rozlegy zasig przestpstw nimi zagroonych byy powszechnie uznawane, co wida choby na przykadzie innego wielkiego teologa redniowiecza Dunsa Szkota, ktry postulowa ograniczenie zabija nia przestpcw do przypadku morderstwa. Nawet doktor subtelny" nie kwestionowa zatem fundamentalnej moralnej dopuszczalnoci kary mierci69.

1.2.3. Niezmienna dopuszczalno kary gwnej w czasach nowoytnych


W redniowieczu panowao niekwestionowane przewiadczenie, e kara pozbawienia ycia stanowi moralnie dopuszczaln sankcj prawa pastwowego. Niestety utrwalio si w tym czasie rwnie przekona nie, e kara ta moe by stosowana nie tylko w wypadku najciszych

-30-

zbrodni, ale rwnie bdw religijnych70. Zbytnia surowo niektrych inkwizytorw, a take naduywanie stanowiska dla celw poli tycznych, wywoywao coraz bardziej ostre i negatywne reakcje spo eczestwa, jak rwnie niektrych hierarchw Kocioa. Rozpoczta w roku 1518 przez Marcina Lutra reformacja staa si przyczyn zaost rzenia podziaw religijnych, a zasada jednoci wiary, stojca u podsta wy pastwa, zacza traci na znaczeniu. Te i inne czynniki sprawiy, e relacje pastwoKoci znacznie si zmieniy. Z tego te powodu Koci z czasem wycofa si ze wspdziaania z wadz wieck i w walce z herezj ponownie ograniczy si jedynie do miecza ducho wego", najczciej wyczajc grzesznikw ze wsplnoty Kocioa 71. Prawo wadzy wieckiej do wymierzania i wykonywania wyrokw mierci nie byo jednak poddawane w wtpliwo. Potwier dzali to take przedstawiciele Kociow reformowanych: Jan Kalwin, Ulrich Zwingli i Marcin Luter, ktry powoujc si na teksty biblijne, uzna wa penomocnictwo przedstawicieli wadz pastwowych nad yciem zbrodniarzy, dane im przez samego Boga. Luter s przeciwia si natomiast stosowaniu jakichkolwiek kar cielesnych, a wic take i kary mierci, wobec heretykw72. Odpowiedzi Kocioa katolickiego na zarzuty Marcina Lutra bya bulla Leona X (15131521) Exsurge Domine z 1520 roku, w ktrej papie potpi tezy inicjatora reformacji. Na licie Bdw Marcina Lutra" znajduje si te nastpujce zdanie, porednio odnoszce si do kary gwnej: Niezgodne z wol Ducha witego jest palenie na stosie heretykw"73. Po Soborze Trydenckim (15451563) Koci ustosunkowa si ju bezporednio do kary mierci. Katechizm Rzymski, wydany w 1566 roku, uczy, e Bg powierzy wadzom cywilnym prawo do decydowa nia o yciu i mierci przestpcw, a wykorzystywanie tej prerogatywy przez pastwo nie tylko nie moe by przyrwnane do morderstwa, ale jest aktem najwyszego posuszestwa pitemu przykazaniu 74. Przez nastpne trzy stulecia nie byo adnych doktrynalnych enuncjacji ze strony Magisterium, jeli chodzi o stosunek Kocioa do

-31-

najwyszego wymiaru kary. Stolica Apostolska wydawaa w tym okresie wiele rnych orzecze, m.in. korygujcych opinie teologw morali stw, jednak w sprawie kary mierci milczaa, co jednoznacznie wska zuje na aprobat goszonego przez teologw nauczania 75. Teologowie gosili wci pogldy wywodzce si ze redniowiecznej tradycji, z tym e ustalali coraz wsze kryteria, od spenienia ktrych zaleaaby pozytywna ocena moralnej dopuszczalnoci uprawnienia pastwa do stosowania kary mierci. Gwnym kryterium usprawiedliwiajcym godziwe pozbawienie przestpcy ycia byo przekroczenie przez niego nie tylko normy legalnej, czyli stanowionej przez pastwo, ale rwnoczesne pogwacenie porzdku o wyranie moralnym charak terze. Takie stanowisko zajmowali w XVII wieku m.in. P. Laymann oraz H. Busenbaum, a w XVIII wieku w. Alfons de Liguori, czy wreszcie dziewitnastowieczny teolog moralista J.P. Gury. Reprezentowali oni doktryn teologiczn, ktra bya kontynuacj tradycji poprzednich wiekw i traktowaa ostateczn kar za moralnie usprawiedliwiony konieczny rodek dla obrony spoeczestwa i dobra wsplnego przed nie bezpiecznymi przestpcami76. Dugi okres milczenia Stolicy Apostolskiej w interesujcej nas spra wie przerwa dopiero papie Leon XIII (1878 -1903). W licie Pastorau officii z dnia 12 wrzenia 1891 roku, ktry dotyczy pojedynkw, a skierowany zosta do biskupw Niemiec i Austro-Wgier, znalaza si wyrana aluzja do kary mierci: Obydwa rodzaje prawa Boego, zarwno to, ktre rozpoznajemy w wietle naturalnego rozumu, jak te to, ktre zostao obwieszczone w ksigach spisanych pod Boym natchnieniem, wyranie zakazuj, aby nikt poza publiczn spraw sdow nie pozbawia kogokolwiek ycia, albo go rani, chyba e zmuszony by zosta do tego koniecznoci obrony samego siebie"77. Papie przypomnia tylko oczywisty dla niego wyjtek pozbawienia ycia przestpcy po wydaniu prawomocnego wyroku (poza publiczn spraw sdow"), nie czujc potrzeby specjalnie tego uzasadnia. Oj ciec wity opar si w tej wypowiedzi na tradycyjnej nauce, mwicej o moralnym prawie wymierzania kary mierci w ramach pastwowego

-32-

wymiaru sprawiedliwoci, nigdy dotd nie kwestionowanym przez Magisterium78. W XIX wieku, mimo szybko rozwijajcego si ruchu abolicjonistycznego, stanowisko teologw pozostawao niezmienne. Wy mierzanie kary ostatecznej ograniczane byo przez nich pewnymi warunkami: zachowaniem legalnej procedury, popenieniem rzeczy wicie cikiej zbrodni, jak rwnie pewnoci co do tego faktu79. Niezmienn tradycj potwierdza zasada H. Noldina: Wadza pa stwowa, i ona jedynie, ma prawo pozbawienia ycia przestpcy, o ile jest to konieczne dla dobra wsplnego, na co dostarcza dowodw Pismo wite, powszechna zgoda wszystkich ludw i sama natura tej sprawy . Abolicjonistyczne idee zaczy oddziaywa na niektrych teolo gw najpierw protestanckich, a pniej rwnie katolickich dopiero w XX wieku81. Natomiast oficjalne stanowisko Kocioa wobec moralnej godziwoci kary gwnej nie zostao zmienione. Papie Pius XI (19221939) w sprawie kary mierci wypowiedzia si w encykli ce Casti connubii, ogoszonej w 1930 roku. W tym dokumencie Oj ciec wity zaj stanowisko wobec teologw usprawiedliwiajcych w pewnych wypadkach dopuszczalno przerywania ciy. Teologowie ci powoywali si na prawo wadzy pastwowej do decydowania o y ciu obywateli. Papie wyjani przy tej okazji, e prawo miecza" odno si si wycznie do zbrodniarzy, a nigdy do niewinnych istot, jakimi s nienarodzone dzieci82. Pius XII (1939-1958) do problemu kary mierci ustosunkowywa si kilkakrotnie. Najpierw uczyni to dnia 1 czerwca 1941 roku w ordziu radiowym wygoszonym dla uczczenia pidziesitej roczni cy ukazania si encykliki Rerum novarum. Papie potwierdzi wwczas dopuszczalno kary pozbawienia ycia, ktrej celem jest obrona dobra wsplnego83. W allokucji do proboszczw i kaznodziejw wielkopostnych z dnia 22 lutego 1944 roku Ojciec wity, omawiajc Dekalog, przy okazji pitego przykazania wskazywa: Jedynie ta wiara (w jed nego Boga osobowego, ktry jest rdem sprawiedliwoci i ktry so-

-33-

bie zastrzeg prawo ycia i smierci) ma moc udzielenia siy moralnej do zachowania nalenych granic, wobec wszystkich zasadzek i pokus ich przekroczenia. Majc przed oczyma to, e za wyjtkiem koniecznej obrony osobistej, wojny sprawiedliwej i prowadzonej wedug uczci wych metod, kary mierci wymierzanej przez wadz publiczn za cile okrelone i udowodnione najcisze przestpstwa ycie ludzkie jest nietykalne"84. Trzeci raz w sprawie najwyszej sankcji karnej Pius XII wypowie dzia si w przemwieniu do uczestnikw Kongresu Histopatologii Sy stemu Nerwowego dnia 13 wrzenia 1952 roku. Papie zwrci w nim m.in. uwag na niebezpieczestwa wszechwadzy pastwa i przypomi na, e kady czowiek posiada niezbywalne prawo do ycia. Chodzi tu oczywicie o wydawanie wyrokw mierci przez sdziego, dziaajcego w imieniu pastwa. Papie stwierdzi jednak, e skazanie kogo na mier nie pozbawia przestpcy jego prawa do ycia: W tym wypad ku wadzy pastwowej pozostaje jedynie pozbawienie skazaca dobra ycia w celu pokuty za popenione przestpstwo, gdy prawa do ycia pozbawi si on sam, dopuszczajc si przestpstwa"85. Swoje pogldy na kar mierci Pius XII wyrazi te w trzech prze mwieniach, skierowanych do woskich prawnikw 86. W jednym z nich, przemawiajc dnia 5 grudnia 1954 roku na VI Konferencji Katolickich Prawnikw Woch, zapytany przez jednego z uczestnikw spotkania o to, czy sdzia jest w stanie wyrobi sobie moraln pewno co do winy przestpcy, odpowiedzia, e dziki naukowcom specjalizujcym si w naukach kryminologicznych osignicie wystar czajcego stopnia pewnoci jest moliwe. Papie zastrzeg jednak, e jeeli mimo wszelkich wysikw pozostaje powana i uzasadniona wtpliwo, aden odpowiedzialny sdzia nie wyda wyroku potpia jcego, szczeglnie kiedy chodzi o nie dajc si naprawi kar, jak jest kara mierci"87. Nastpni papiee, Jan XXIII i Pawe VI, jak rwnie ojcowie Sobo ru Watykaskiego II w ogle nie wypowiadali si na temat kary mier ci88. Uczyni to dopiero Jan Pawe II.
-34-

1.3. KARA MIERCI W NAUCZANIU JANA PAW A II


Pontyfikat Jana Pawa II przypad na czasy, w ktrych idee abolicjo nistyczne zyskay ogromn popularno na wiecie. Ideom tym ulega take cz hierarchii kocielnej wysokiego stopnia, zarwno pojedyn czy biskupi, jak i episkopaty kilku krajw 89. Stanowisko Kocioa pozostaje jednak niezmienne, chocia w oficjalnych dokumentach poja wiaj si najsilniejsze, jak dotychczas, zastrzeenia dotyczce celowoci stosowania kary mierci. Takie zastrzeenia wysun papie Jan Pawe II w encyklice dotyczcej ycia ludzkiego.

1.3.1. Potwierdzenie aktualnoci tradycyjnej nauki Kocioa i nowe zastrzeenie w encyklice Evangelium vitae
Encyklika Evangelium vitae jest stanowczym i jednoznacznym potwierdzeniem wartoci ludzkiego ycia i jego nienaruszalnoci" (nr 5). Jest ona wyrazem niepokoju i moralnego sprzeciwu wobec wspczes nych zagroe, szczeglnie nowych, zorganizowanych prb niszczenia ycia ludzkiego. Do nich zaliczy naley przede wszystkim amanie i deptanie prawa do ycia, gwnie w najistotniejszych jego momentach przy narodzinach i mierci. Podstawowym rdem tych nowych zagroe, pojawiajcych si obok wielu wczeniej znanych, jest niedostrzeganie podstawowej wartoci ludzkiego ycia i jego nienaru szalnoci. Dlatego wspczesn kultur i cywilizacj nazywa si niekie dy cywilizacj mierci"91. Papie wskazuje na niedorzecznoci dzisiejszego wiata, w ktrym z jednej strony z coraz wiksz si gosi si prawa czowieka, a zarazem coraz czciej odmawia si podstawowego prawa do ycia niewinnym istotom ludzkim (nr 18). Gwnym powodem takiego stanu rzeczy jest dzisiejsze spaczenie pojcia wolnoci. Bd polega na traktowaniu

-35-

wolnoci jako prawa do absolutnej i subiektywnej autonomii jednost ki, co czsto prowadzi do negacji drugiego czowieka (nr 19 i 20). Naj wiksze niebezpieczestwa wspczesnej cywilizacji zagraajce yciu - aborcja i eutanazja - s coraz powszechniej interpretowane jako przejawy wolnoci osobistej. Czowiekowi, oprcz wolnoci, do ycia potrzebne jest jednak i prawo, ktre ograniczajc moliwo wybierania, nie pozwala na dokonywanie wyborw przeciw innym ludziom92. Ojciec wity przypomina zatem w encyklice o tych wszystkich prawach, ktrych zadaniem jest ochrona ludzkiego ycia i jego godnoci. Przytacza trzy oficjalne definicje dogmatyczne, a zdaniom tym towarzysz formuy: Moc wadzy, ktrej Chrystus udzieli Piotro wi i Jego Nastpcom, w komunii z Biskupami Kocioa Katolickie go..." oraz Doktryna ta, oparta na prawie naturalnym i na sowie Boym spisanym, jest przekazana przez Tradycj Kocioa i nauczana przez Magisterium zwyczajne i powszechne". Pomidzy tymi formu ami znajduj si nastpujce zdania: Potwierdzam, e bezporednie i umylne zabjstwo niewinnej istoty ludzkiej jest zawsze aktem gboko niemoralnym" (nr 57); i kolejne, wynikajce z pierwszego: Owiadczam, e bezporednie przerwanie ciy, to znaczy zamierzone jako cel czy jako rodek, jest zawsze powanym nieadem moralnym" (nr 62) oraz potwierdzam, e eutanazja jest powanym naruszeniem Prawa Boego jako moralnie niedopuszczalne dobrowolne zabjstwo osoby ludzkiej" (nr 65). Pierwsz wzmiank w encyklice, odnoszc si do kary gwnej, jest fragment rozwaa Jana Pawa II, ktre dotycz znakw nadziei, obecnych w rzeczywistoci szerzenia si kultury mierci". Wrd tych pozytywnych oznak naley (rwnie) widzie coraz powszechniejszy sprzeciw opinii publicznej wobec kary mierci, choby stosowanej je dynie jako narzdzie uprawnionej obrony spoecznej: sprzeciw ten wynika z przekonania, e wspczesne spoeczestwo jest w stanie sku tecznie zwalcza przestpczo metodami, ktre czyni przestpc nie szkodliwym, ale nie pozbawiaj go ostatecznie moliwoci odmiany ycia" (nr 27).

-36-

Bezporednio karze pozbawienia ycia powicony jest jednak do piero paragraf nr 56 encykliki, ktry rozpatruje problem w perspekty wie uprawnionej obrony przed niesprawiedliwym napastnikiem. Papie potwierdza w tym miejscu aktualno tradycyjnej nauki Kocioa, z pewnym jednak bardzo mocnym zastrzeeniem co do koniecznoci stosowania najsurowszej kary, bowiem dzisiaj dziki coraz lepszej or ganizacji instytucji penitencjarnych, takie przypadki s bardzo rzadkie, a by moe ju nie zdarzaj si wcale".

1.3.2. Katechizm Kocioa Katolickiego


W duchu encykliki Evangelium vitae rozwaany jest problem kary mierci w najnowszym Katechizmie Kocioa Katolickiego^. W podrozdziale zatytuowanym Poszanowanie ycia ludzkiego, Katechizm przypomina najpierw (powoujc si na Wj 23, 7), e Pismo wite szczegowo okrela zakaz zawarty w pitym przykazaniu, ktre dotyczy jedynie za mierzonego zabjstwa osoby niewinnej, ktre to morderstwo pozostaje w powanej sprzecznoci z godnoci osoby ludzkiej, ze zot zasad" i witoci Stwrcy (KKK 2261). Uprawniona obrona osb i spoe czestwa nie jest wyjtkiem od zakazu zabijania niewinnego czowieka; jest aktem w swej istocie innego rodzaju, poniewa ewentualna mier napastnika jest skutkiem bezporednio nie zamierzonym (KKK 2263). Jeli kto, bronic swojego ycia, zosta zmuszony zada swemu napast nikowi miertelny cios, nie jest winny zabjstwa, poniewa kady moe domaga si przestrzegania wasnego prawa do ycia (KKK 2264). Odpowiedzialno za ycie drugiej osoby, wsplne dobro rodziny lub pastwa zobowizuj tych, ktrzy dbr tych maj chroni, do nie dopuszczenia do amania podstawowych praw czowieka i zasad ycia wsplnego. Dlatego prawowita wadza ma ni e tylko prawo, ale obowizek uciec si nawet do broni, a take do stosowania kar proporcjo nalnych do wagi przestpstwa (KKK 2265 i 2266). Pierwszym celem kary jest naprawienie nieporzdku wywoanego wykroczeniem. Kara

-37-

moe mie rwnie warto zadouczynienia, a poza ochron porzd ku publicznego i bezpieczestwa osb, w miar moliwoci powinna mie na wzgldzie popraw winowajcy (KKK 2266). Po tych wstpnych ucileniach Katechizm przechodzi do problemu kary mierci: Kiedy tosamo i odpowiedzialno winowajcy s w peni udowodnione, tradycyjne nauczanie Kocioa nie wyklucza zastosowania kary mierci, jeli jest ona jedynym dostpnym sposobem skutecznej ochrony ludzkiego ycia przed niesprawiedliwym napastnikiem. Jeeli jednak rodki bezkrwawe wystarcz do obrony i zachowania bezpieczestwa osb przed napastnikiem, wadza po winna ograniczy si do tych rodkw, poniewa s bardziej zgodne z konkretnymi uwarunkowaniami dobra wsplnego i bardziej odpo wiadaj godnoci osoby ludzkiej" (KKK 2267). Na kocu Katechizm nawizuje do cytowanej wyej sugestii papieskiej z encykliki Evangelium vitae.

1.3.3. Apele Ojca witego z 1998 i 1999 roku


Jan Pawe II nawizywa do problemu kary mierci rwnie w kilku swoich homiliach wygaszanych na przeomie 1998/1999 roku. W or dziu boonarodzeniowym Urbi et Orbi z 25 grudnia 1998 roku papie wzywa: Niech dziki Boemu Narodzeniu umocni si na caym wie cie poparcie dla stosowanych i pilnie potrzebnych dziaa, ktre poo kres produkcji zbrojeniowej i handlu broni, pozwol strzec ycia ludzkiego, znie kar mierci, uwolni dzieci i modzie od wszelkich form wyzysku, powstrzyma zakrwawion do tych, ktrzy dopucili si ludobjstwa i zbrodni wojennych, a take powici nalen uwag ochronie rodowiska - zwaszcza po ostatnich klskach ywioowych eby uchroni wiat stworzony i godny czowieka" (p. 5)94. W podobnym duchu Jan Pawe II wypowiada si te podczas swo jej pielgrzymki do Meksyku i USA na pocztku roku 1999, 23 stycznia podczas mszy witej w bazylice Matki Boej z Guadalupe i cztery dni

pniej podczas Eucharystii sprawowanej w St. Louis. W wypowiedziach tych papie apelowa o ochron godnoci kadego ycia ludz kiego i zaprzestanie stosowania kary mierci w przypadkach nieuzasad nionych95.

1.3.4. Cechy charakterystyczne nauczania Jana Pawa II


Jan Pawe II nie odstpuje od tradycyjnej nauki Kocioa i zapisuje si w caym rzdzie papiey, uznajcych moraln godziwo pozbawiania ycia przestpcy przez wadz pastwow w przypadkach najwyszej wagi. Uzasadnienie kary mierci w encyklice Evangelium vitae opiera si na pojciu obrony ludzkiej godnoci i praw czowieka przed tymi, ktrzy je depcz. Niesprawiedli wy napastnik nie jest niewinny, poniewa sam depcze wit nietykalno ludzkiej istoty i gardzi ni, a pite go przykazania Dekalogu trzeba przed nim broni. Papie nie wyklu cza, e moe zaistnie sytuacja, w ktrej tylko usunicie zbrodniarza ze spoeczestwa moe zapewni bezpieczestwo jednostki i adu publicz nego, cho wysuwa mocne zastrzeenia co do celowoci i koniecznoci jej stosowania we wspczesnym wiecie96. Zarwno encyklika, jak i Katechizm wiadomie rozrniaj dwa argumenty. Jeden, wywodzcy si z tradycyjnego nauczania Kocioa, a drugi oparty na obecnych moliwociach poszczeglnych pastw i ich wymiaru sprawiedliwoci. Ten drugi argument (dzisiaj, biorc pod uwag moliwoci, jakimi dysponuje pastwo [...], przypadki ab solutnej koniecznoci usunicia winowajcy s bardzo rzadkie, a by moe nie zdarzaj si wcale" - KKK 2267) nie stanowi nauki dogmatycznej, poniewa Koci nie roci sobie prawa do nieomylnej oceny rzeczywistoci poszczeglnych krajw w tym wzgldzie. Organiza cja instytucji penitencjarnych jest rzeczywistoci dynamiczn, ktra pod lega wielu czynnikom i dlatego zachodz w niej istotne rnice nie tylko pomidzy poszczeglnymi krajami, ale rwnie w tym samym spoeczestwie na przestrzeni czasu. Pastwo nie powinno zatem sto-

-39-

sowa kary mierci, jeli dysponowaoby takimi moliwociami, by bez niej zabezpieczy ycie obywateli97. Jan Pawe II wszystkie wypowiedzi dotyczce kary mierci wplata w swj wielki apel o podjcie wszelkich moliwych dziaa, ktre po mogyby przezwyciy wiele bolczek wspczesnego wiata. Stawia przed ludzkoci szczyty, do ktrych wszyscy powinnimy dy, nie formuuje natomiast adnych orzecze doktrynalnych. Papie porusza si w obszarze nauczania, ktrego treci jest realizacja ideau, a jego wano okrelona jest realiami obiektywnej rzeczywistoci spoecz nej98. Stanowisko Jana Pawa II nie musi zatem wprowadza w powa ne zakopotanie obrocw stanowiska retencjonistycznego99, poniewa wica nauka moralna ma w tym wypadku charakter warunkowy, a katolik ma prawo uwaa, e na przykad polski wymiar sprawiedli woci jest daleki od wzorowej organizacji i nie dysponuje takimi mo liwociami, aby bez stosowania kary mierci skutecznie zabezpieczy ycie niewinnych obywateli100. Przy zachowaniu penego szacunku dla sugestii wysuwanych przez Jana Pawa II, z punktu widzenia umiarkowanych zwolennikw kary gwnej najistotniejsza jest niezmienna tre tradycyjnego n auczania Kocioa, w ktrym wyranie wybrzmiewa cigle powtarzany warunek niewinnoci osoby chronionej pitym przykazaniem. Klauzula nie winnoci" stoi u podstaw argumentacji Urzdu Nauczycielskiego Ko cioa dotyczcej uprawnionej obrony koniecznej, ktra jest nie tylko prawem, ale powanym obowizkiem tego, kto jest odpowiedzialny za ycie drugiej osoby (por. EV 55, KKK 2265) i wanie w tej perspek tywie [jak potwierdza Jan Pawe II] naley te rozpatrywa problem kary mierci" (EV 5 6)101. Tymczasem dzisiaj jest coraz mniej teologw, ktrzy zdecydowali by si wyranie moralnie usprawiedliwia sankcj ostateczn, a niekt rzy chrzecijascy abolicjonici sugeruj nawet konieczno wyranego uznania jej za niegodziw, poprzez dokonanie reinterpretac ji tradycyjnego nauczania Kocioa w tym wzgldzie, poniewa nie jest ju ono dla nich przekonujce102. Inni teologowie nie widz znw adnych podstaw -40-

teologicznych, ktre mogyby doprowadzi do cakowitej negacji moral nej godziwoci prawa miecza", dzieronego w rkach wadzy wieckiej. Na podstawie oficjalnych dokumentw kocielnych103 dowodz, e nauczanie Magisterium dotyczce kary mierci naley uzna za niepodle gajce odwoaniu (prawda ostatecznie pewna"), poniewa nauczanie to zakorzenione jest w Pimie witym (np. Rz 13, 4), goszone jest bez przerwy przez Koci w cigu caej jego dwutysicznej historii, jak rwnie podawane jest do wiadomoci moralnej wiernych104. Nie wszystkie jednak koncepcje i wtki tej doktryny s niezmienne i dlatego te, ktre zawieraj w sobie wyrane uwarunkowania historycz ne, nie mog by uznane za ostatecznie pewne. Do takich nale: moralne usprawiedliwienie wspdziaania Kocioa z pastwem w walce ze zem herezji (inkwizycja), jak rwnie wspczesne wypowiedzi bi skupw, negatywnie odnoszcych si do kary mierci, czy wreszcie ape le Jana Pawa II. S to wszystko wtrne elementy staej i niezmiennej doktryny, moralnie usprawiedliwiajcej kar mierci, stosowanej jako ostateczna sankcja pastwowego wymiaru sprawiedliwoci 105. Trudno sobie wyobrazi dokonanie dzisiaj reinterpretacji tego tra dycyjnego nauczania, poniewa trzeba by uzna - jak trafnie zauwaa ks. lipko e Koci by przez dwa tysice lat krzewicielem b dnej nauki moralnej w najbardziej istotnym jej punkcie, jak jest moralno dziaania, godzcego wprost w ycie ludzkie. Duszpasterska misja Kocioa doznaaby wskutek tego znacznego uszczerbku. W tym prze jawia si obiecana Kocioowi przez Chrystusa Pa na asystencja Ducha witego, e do takich dewiacji w Kociele nigdy nie dochodzi" 106. Na koniec powiedzmy jeszcze, e obecny papie Benedykt XVI nie wnis nic nowego do nauczania Kocioa w sprawie celowoci stoso wania kary mierci w naszych czasach, a jego wypowiedzi w tej sprawie mona uzna za tosame z tym, co mia na ten temat do powiedzenia Ojciec wity Jan Pawe II.

II KARA MIERCI W WIETLE DYSKUSJI ABOLICJONISTYCZNO-REPRESJONISTYCZNEJ

Po zapoznaniu si z nauczaniem Kocioa, ktry w oparciu o Pismo


wite i Tradycj wyranie przyznaje karze mierci moralne usprawied liwienie i dopuszcza jej stosowanie w skrajnych przypadkach, mona przej do rozwaa nad prawno-moralnymi aspektami celowoci jej utrzymania w kodeksie karnym, za czym postuluje stanowisko represjonistyczne. W niniejszym rozdziale przedstawimy ideologiczne podstawy skrajnego abolicjonizmu i teorie kary kryminalnej, a nastpnie w oparciu o retrybutywne i mieszane koncepcje prawa karnego, do ktrych nawizuj zwolennicy kary mierci, dokonamy represjonistycznej oceny kilku, wywodzcych si z teorii utylitarnych, istotnych argumentw abolicjonistycznych. Wrd nich wymienia si przede wszystkim: brak odstraszajcego charakteru najwyszego wymiaru kary, moliwo skazania na mier niewinnego czowieka, czy zo, wynikajce z nie uchronnej arbitralnoci w orzekaniu kary gwnej i jej nieodwracalno ci. Podejmiemy rwnie polemik z racjami uznawanymi za argumen ty nie do odparcia. Chodzi w tym miejscu o niszczenie nienaruszalnej godnoci ludzkiej, a take sprzeczno kary mierci z poczuciem huma nitaryzmu naszych czasw.

-42-

2.1. ABOLICJONIZM I PRAWNE UZASADNIENIA KARY KRYMINALNEJ

2.1.1. Podstawy ideologiczne i historia abolicjonizmu


Przez cae stulecia wymiar sprawiedliwoci oparty by na represyjnoci i surowoci prawa karnego, a kwestia funkcjonowania kary mierci w tym systemie nie budzia wikszych sprzeciww. Ni e poddawano rwnie w wtpliwo prawa legalnej wadzy pastwowej do sigania po t najsurowsz sankcj w trosce o zachowanie adu spoecznego i bezpieczestwa obywateli. Pierwsze powane gosy domagajce si nie tylko ograniczenia stosowania kary pozbawienia ycia, ale nawet jej cakowitego zniesienia, pojawiy si dopiero w okresie owiecenia, w ktrym to czasie zaczto budowa now koncepcj kary krymi nalnej, opart na zasadach legalizmu, racjonalizmu i humanitary zmu. Kierunek ten prezentowa pogld, e jakakolwiek kara moe by usprawiedliwiona jedynie wtedy, gdy jest poyteczna, i to przede wszystkim dla przestpcy1. Z reform prawa karnego, przeprowadzon w kocu XVIII wieku, zwizana jest cile idea abolicjonizmu, a za prekursora tej reformy, jak i caego ruchu abolicjonistycznego, tradycyjnie uznaje si me diolaskiego prawnika, Cesare Beccari (1738 -1794), ktry w 1764 roku opublikowa niewielkie dzieo zatytuowane Dei delitti e delie pene (O przestpstwach i karach)2. Beccaria opowiedzia si w nim za zasad ekonomii w karaniu, a wszelk sankcj wykraczajc poza t zasad uwaa za zbdn i okrutn. Wystpi rwnie przeciwko karze mierci, widzc w niej, rzecz jasna, zbyt wielkie okruciestwo i nieskuteczno w odstraszaniu potencjalnych przestpcw. Nie mg wic uzna jej za poyteczn, a przecie to wanie decydowao o sensie karania w rozumieniu owieceniowych reformatorw prawa karnego3.

-43-

Przeciwko karze gwnej wypowiedzia si rwnie angielski praw nik i twrca utylitaryzmu filozoficznego, Jeremy Bentham (1748 1832), ktry zdecydowanie odrzuca pojmowanie kary jako odpa ty za przestpczy czyn4 i obok Beccarii odegra pierwszorzdn rol w ksztatowaniu idei abolicjonizmu karnego. Jednake i w tym okresie , naznaczonym silnymi tendencjami abolicjonistycznymi, nie brakowao gosw przeciwstawiajcych si powszechnemu korzystaniu z kary mierci i okrutnym sposobom jej wykonywania, a mimo to w rny sposb uzasadniajcych potrzeb pozostawienia najsurowszej sankcji w pastwowych kodeksach karnych. O takiej koniecznoci mwili m.in. Rousseau, Montesquieu, Voltaire i Diderot5. Utylitarno-prewencyjne podejcie do wymiaru sprawiedliwoci i zwizany z nim ruch abolicjonistyczny szybko zaczy jednak si rozwi ja i zyskiwa na popularnoci. Pierwszy etap, oparty na filozofii huma nitaryzmu, przynis radykalne stanowiska domagajce si bezwarun kowego zniesienia kary ostatecznej lub przynajmniej zdecydowanego ograniczenia jej stosowania, co szybko zaowocowao cakowit abolicj w wielu krajach lub przynajmniej ograniczeniem zakresu orzekania tej kary i wyeliminowaniem okrutnych sposobw egzekucji. Abolicjom tym nie towarzyszya jednak gruntowna reforma prawa karnego i wkrt ce wielu wczesnych wadcw przywrcio stare praktyki karne6. Sukcesy radykalnych przeciwnikw kary mierci zostay zatrzymane wraz z pojawieniem si nowego kierunku filozoficznego, ktrego gw nymi przedstawicielami byli dwaj niemieccy myliciele - Immanuel Kant (1724-1804) i Georg Wilhelm Friedrich Hegel (1770-1831). Przeciwstawili si oni nowoczesnemu, utylitarnemu pojmowaniu wy miaru sprawiedliwoci i w sposb rozumowy uzasadniali suszno tradycyjnych koncepcji prawa karnego. Obaj filozofowie byli zwolennikami kary gwnej, zakrelali jednak cise granice jej stosowania i sprzeciwiali si okrutnym sposobom egzekucji. Pod wpywem abso lutnych teorii kary Kanta i Hegla odnotowano w tym okresie recesj ruchu abolicjonistycznego, lecz rwnie dalsze ograniczenia stosowa nia sankcji ostatecznej do przypadkw naprawd powanych7.

-44-

Immanuel Kant koncentrowa swoj myl wok imperatywu ka tegorycznego, ktry zobowizuje kadego czowieka do speniania dobrych uczynkw i imperatywu praktycznego, ktry nakazuje, aby czowieczestwa, zarwno w sobie samym, jak i w kadej innej osobie, nigdy nie uywa jako rodka, a jedynie jako celu. Zdaniem Kanta przestpstwo naruszajce imperatyw kategoryczny wymaga ukarania sprawcy. Kara jest konieczn odpowiedzi na przestpstwo i nie mona jej uzalenia od poytecznoci dla ogu spoeczestwa i dla samego przestpcy, poniewa ma ona realizowa w pierwszym rzdzie ide spra wiedliwoci i stanowi bezporedni konsekwencj za moralnego 8. Dla Hegla kara oznaczaa przede wszystkim napraw naruszonego porzdku prawnego, a przez to potwierdzenie bezwzgldnej obowizy walnoci prawa. Charakterystycznym dla Hegla okreleniem kary byo pojcie negacja negacji", czyli zaprzeczenie przestpstwa. Ukaranie przestpcy powoduje przywrcenie porzdku prawnego, naruszonego wczeniej przez dokonan zbrodni, bdc zaprzeczeniem prawa. An tytez bezprawia, ktre wyraa czyn przestpczy, jest sprawiedliwo, a najbardziej sprawiedliw i proporcjonaln kar w przypadku mor derstwa jest kara mierci, ktra jako jedyna w moliwie najdoskonalszy sposb rekompensuje pozbawienie ycia innego czowieka 9. Filozoficzne ujcie problemu kary przez Kanta i Hegla wpyno na wczesne koncepcje prawa karnego, jednake nie zdoao zatrzyma owieceniowej myli, podkrelajcej znaczenie jednostki, jej godnoci i praw, goszcej postulat pedagogiczny, zgodnie z ktrym nawet najwikszych przestpcw naley podda procesowi resocjalizacji, jak rwnie apoteozujcej rozum, ktry podpowiada, e ludzko rozwija si duchowo i moralnie, w zwizku z czym umiercanie zabjcy jawi si jako przestarzaa, prymitywna praktyka10. Drugi etap walki z kar mierci rozpocz si w latach dwudziestych XIX wieku, a gwnym centrum abolicjonizmu stay si Wochy, gdzie do filozofw humanistw doczyli te prawnicy ze swoimi uzasadnie niami prawno-karnymi. wczesny ruch abolicjonistyczny, oparty na argumentacji kryminalnej, wspierany charakterystycznymi dla tej epoki

-45-

prdami humanitaryzmu, liberalizmu i utylitaryzmu, odnis znacz ce sukcesy w postaci zniesienia najwyszej kary w wielu krajach. Ten etap zosta jednak przerwany przez I wojn wiatow, pniej rnego rodzaju totalitaryzmy, w ktrych kar mierci chtnie stosowano jako instrument supremacji pastwa nad jednostk. Wkrtce wybucha II wojna wiatowa, co spowodowao, e nawet kraje o gbokich trady cjach abolicjonistycznych wprowadzay na nowo i stosoway kar osta teczn, szczeglnie za zdrad ojczyzny, zbrodnie wojenne i najcisze przestpstwa kryminalne11. Ostatnia faza ruchu abolicjonistycznego rozpocza si zaraz po za koczeniu II wojny wiatowej i trwa do dzisiaj, zyskujc coraz bardziej wymiar uniwersalny. Przyczyn oywienia si idei goszonych przez przeciwnikw kary mierci byy przede wszystkim zbrodnie wojenne popeniane na ludzkoci. Wspczesne koncepcje czowieka, pomne na ogrom za systemw totalitarnych XX wieku, eksponuj prawa i wol no jednostek oraz nakaz ich bezwzgldnej ochrony. Czowiek jawi si jako fundamentalna i najwysza warto, a interes jednostki przedka da si nad interes pastwa i spoeczestwa 12.

2.1.2. Kara mierci w midzynarodowych dokumentach chronicych prawa czowieka


Uniwersalny wymiar idei abolicjonistycz nej przejawia si przede wszystkim w midzynarodowych dokumentach, powiconych pra wom czowieka. Gwnym protektorem ruchu abolicjonistycznego jest Organizacja Narodw Zjednoczonych, w dokumentach ktrej pojawia si wyrana tendencja do zniesienia kary mierci13. W pierwszych dyskusjach nad tym problemem zarysoway si rne stanowiska, od postulujcych cakowit abolicj do pozycji zakadaj cych, e nie mona narzuca pastwom czonkowskim oglnego zaka zu jej stosowania, poniewa naruszone zostaje w ten sposb suwerenne

-46-

ustawodawstwo wewntrzne. Powszechna Deklaracja Praw Czowieka z 1948 roku stwierdza, e kady czowiek ma prawo do ycia, wolnoci i bezpieczestwa osobistego" (art. 3) oraz, e nikt nie moe by poddawany torturom lub okrutnemu, nieludzkiemu albo upokarzajcemu traktowaniu czy karom" (art. 5)14. Kolejnym wanym dokumentem prezentujcym stosunek ONZ do kary mierci by Midzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych, uchwalony w 1966 roku. Podobnie jak w przypadku DekUracji, rwnie w pracy nad Paktem zaznaczyy si rnice zda w podejciu do prawa do ycia. Ostateczny tekst artykuu 6 mwi m.in.: Kada istota ludzka ma przyrodzone prawo do ycia. Prawo to powinno by chronione przez ustaw. Nikt nie moe by samowolnie pozbawiony ycia. W krajach, w ktrych kara mierci nie zostaa zniesiona, wy rok mierci moe by wydany jedynie za najcisze zbrodnie, zgodnie z ustaw, ktra obowizywaa w chwili popenienia zbrodni i nie narusza postanowie niniejszego Paktu i Konwencji o zapobieganiu i karaniu zbrodni ludobjstwa. Kara ta moe by wykonana tylko na podstawie prawomocnego wyroku wydanego przez waciwy sd" 15. Obok Komisji Praw Czowieka, rwnie inne agendy ONZ zaj moway si interesujc nas kwesti. W 1984 roku zostaa przyjta rezolucja Rady Spoeczno-Gospodarczej dotyczca gwarancji zabez pieczajcych prawo osb, ktrym grozi najwyszy wymiar kary. Re zolucja wyjania m.in., e przez najpowaniejsze zbrodnie" naley rozumie jedynie zbrodnie popenione umylnie, powodujce mier lub inne niezmiernie powane nastpstwa. Dlatego zakazuje si orze kania i wykonywania kary mierci za przestpstwa natury politycznej i gospodarczej16. Wyranie abolicjonistyczny wyraz ma Drugi Protok Opcyjny do Midzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych dotyczcy Kary mierci. Uchwalony w 1989 roku, przewiduje w artykule 1, e kade pastwo strona podejmie w zakresie jego jurysdykcji wszelkie rodki niezbdne do zniesienia kary mierci". Preambua Protokou mwi natomiast, e zniesienie kary gwnej przyczynia si do wikszego

-47-

poszanowania godnoci czowieka, a wszelkie rodki podejmowane w tym celu winny by uznane za postp w zakresie respektowania pra wa do ycia17. Problem legalnego stracenia przestpcy pojawia si jeszcze w innych dokumentach ONZ18, jednake ich promulgacja zawsze wzbudzaa i wzbudza wiele kontrowersji. Niektre pastwa powouj si na argu menty religijne, uznajc kar mierci za prawo boskie". Wyraany jest rwnie pogld, e abolicjonistyczna postawa prawa karnego nie musi wcale prowadzi do postpu w zakresie poszanowania godnoci ludz kiej, a wrcz przeciwnie to wanie utrzymywanie sankcji ostatecznej w katalogu kar przyczynia si do prawdziwej ochrony tej godnoci, a take bezpieczestwa ycia spoecznego19. Regionalne systemy ochrony praw czowieka wzoruj si na doku mentach ONZ. W Europie system taki oparty jest na Europejskiej Konwencji Praw Czowieka przyjtej w 1950 roku. W artykule 2 Konwencji prawo do ycia zostao ujte jako fundamentalne uprawnienie kadego czowieka, ktrego nikt nie moe by umylnie pozbawiony, wyjwszy przypadki wykonania wyroku sdowego skazujcego za przestpstwo, za ktre ustawa przewiduje tak kar"20. W pniejszych latach pastwa Europy Zachodniej zaczy odgry wa centraln rol w procesie abolicjonistycznym na wiecie, w wyniku czego w 1985 roku powsta Protok Szsty do Europejskiej Konwencji Praw Czowieka, wyraajcy powszechn tendencj abolicjonistyczna i uzgadniajcy, e: Znosi si kar mierci. Nikt nie moe by skazany na tak kar, ani nie moe nastpi jej wykonanie" (art. 1). Pastwo moe przewidzie w swoich ustawach kar mierci za czyny popenione podczas wojny lub w okresie bezporedniego zagroenia wojn; kara ta bdzie stosowana jedynie w przypadkach przewidzianych przez te ustawy i zgodnie z ich postanowieniami. Pastwo zawiadomi Sekreta rza Generalnego Rady Europy o odpowiednich postanowieniach tych ustaw" (art. 2)21. Poniewa zacytowany powyej dokument nie wycza kary gwnej za czyny popenione podczas wojny, zrobiono jeszcze jeden krok dalej

-48-

i w 2002 roku czonkowie Rady Europy podpisali w Wilnie Protok nr 13 do Konwencji o Ochronie Pra w Czowieka i Podstawowych Wolnoci dotyczcy zniesienia kary mierci we wszystkich okolicznociach22. Protok nr 13 jest jak dotychczas najbardziej radykalnym wyrazem idei abolicjonistycznej, a kontynent europejski stoi u progu cakowite go zniesienia kary mierci. Obecnie warunkiem penego czonkostwa w takich organizacjach midzynarodowych, jak Rada Europy czy Unia Europejska jest przyjcie przez pastwo czonkowskie lub pastwo kandydujce postawy abolicjonistycznej ju nie tylko w czasie pokoju, ale rwnie w okresie wojennym.

2.1.3. Teorie kary kryminalnej


Wspczenie rozrnia si dwie zasadnicze teorie dotyczce sensu ka rania przestpcw: retrybutywne (odwetowe, absolutne) i prewencyjne (utylitarystyczne, relatywne). Teorie retrybutywne przyjmuj, e gwnym uzasadnieniem kara nia jest wina sprawcy przestpczego czynu, a kara powinna by przede wszystkim sprawiedliw odpat za ten czyn. W idei odpaty wyrnia si aspekt jakociowy, odwoujcy si do sprawiedliwoci wymiennej, a majcy na celu pozbawienie sprawcy tego samego dobra, w ktre jego bezprawne dziaanie byo wymierzone, i aspekt ilociowy, nawizujcy do sprawiedliwoci rozdzielczej, wyrazem ktrego jest przewiadczenie, e kara powinna by proporcjonalna do popenionego czynu, a wic przestpstwa wielkiej wagi powinny by karane bardzo surowo 23. Najgbsz i ostateczn racj karania jest tutaj troska o zachowanie spra wiedliwoci, a kady, kto popeni przestpstwo, czyli przekroczy prawo i naruszy sprawiedliwo, musi ponie za to konsekwencje w postaci kary, ktrej sens wyraany jest w tych teoriach poprzez formu: punitur, quia peccatum est (karze si, poniewa popeniono przestpstwo)24. Koncepcje retrybutywne odwouj si do przeszoci, a wic do czy nu ju dokonanego, natomiast teorie prewencyjne koncentruj si na
-49-

oczekiwaniach zwizanych z wpywem kary na postpowanie ludzi, a za tem uzasadnienia kary szukaj w przyszoci: punitur, nepeccetur (karze si, aby nie popeniono przestpstwa). Wedug utylitarystw celem kary jest indywidualna i generalna prewencja, czyli zapobieganie dokonaniu wykrocze przez osob, ktra ju naruszya prawo, ale rwnie odstra szajca potencjalnych przestpcw. Sam bezprawny czyn nie ma ad nego znaczenia, bowiem w centrum zainteresowania pozostaje jedynie jego sprawca, ktrego za wszelk cen trzeba przywrci spoeczestwu. Gwny akcent pada wic na resocjalizacj, stanowic pierwszorzdny cel kary, ktra w ujciu tych teorii zawsze jest zem, jednak mona j akceptowa ze wzgldu na jej poyteczne oddziaywanie spoeczne 25. W obliczu tych dwch skrajnych koncepcji odpowiedniego funk cjonowania prawa karnego podejmowane s rwnie prby uzasadnie nia kary kryminalnej poprzez poczenie jej rnorodnych celw. Takie podejcie do problemu okrela si mianem teorii mieszanych. Wycho dz one z zaoenia, e nie mona w karaniu stawia wycznie na ide resocjalizacji przestpcy, poniewa zapomina si wtedy o zasadniczym wymiarze kadej sankcji karnej, czyli o ochronie sprawiedliwoci. Elementu odpaty nie mona usuwa z procesu karnego, bo naley on do istoty kary. Z drugiej jednak strony nie mona te traci z pola wi dzenia osoby przestpcy, a wic konkretnego czowieka. Wedug tych teorii wszystkie cele kary, to znaczy jej funkcja odwetowa, prewencyjna i lecznicza, powinny by wzgldem siebie komplementarne. Granic wielkoci, surowoci i formy kary w tak rozumianym prawie karnym jest nienaruszalno godnoci osoby ludzkiej, a zarazem suszna odpata za przestpstwo. Kary powinny zatem odpowiada sprawiedliwemu odwetowi, bazujcemu na czynie i winie sprawcy, jednak nakaz umiaru domaga si, aby najbardziej surowe kary wymierza jako ultima ratio, to znaczy jedynie w przypadkach, kiedy mniej radykalne sankcje pastwowe zawodz26. Do poszczeglnych teorii sensownego karania przestpcw nawi zuj zarwno retencjonici, jak i abolicjonici. Radykalni zwolennicy kary mierci dla poparcia swego stanowiska odwouj si niewtpliwie

-50-

do wnioskw wypywajcych z koncepcji retrybutywnych, radykalni przeciwnicy tej kary do teorii prewencyjnych. Mieszane koncepcje prawa karnego stanowi natomiast teoretyczn baz dla praktycznych postulatw abolicjonistw i represjonistw umiarkowanych.

2.2. RETENCJONISTYCZNA OCENA PODSTAWOWYCH ARGUMENTW ABOLICJONIZMU KARNEGO 2.2.1. Pogwacenie ycia i godnoci ludzkiej
Wspczesny ruch abolicjonistyczny zwizany jest z gbokimi prze mianami kulturowymi, ze zmian sposobu patrzenia na czowieka, ktrego widzi si bardziej caociowo, w jednoci osoby, uwypuklajc pozytywn warto oraz osobow godno kadego ycia ludzkiego27. Std te fundamentalnym argumentem przeciwnikw dopuszczalnoci kary mierci jest idea niezbywalnego prawa do ycia, ktre przysuguje kademu czowiekowi, niezalenie od jego postpowania. W zalenoci od orientacji wiatopogldowej poszczeglnych autorw ta podstawo wa idea wyraana jest w rny sposb. Radyka lni przeciwnicy sankcji ostatecznej odwouj si czsto do dziewitnastowiecznej postaci lai ckiego liberalizmu, opierajcego ide niezbywalnego prawa do ycia na umowie spoecznej, ktra wedug nich nie zawiera w swej treci zrze czenia si przez poszczeglne jednostki prawa do ycia i przekazania go kompetencjom pastwa. Wspczenie zwraca si jednak bardziej uwag na naturalne prawo kadego czowieka do ycia, ktrego nikt, a tym bardziej wadza pastwowa, nie moe go pozbawi28. Problem moliwoci pogodzenia umowy spoecznej z kar mierci jako pierwszy postawi Cesare Beccaria. Jego zdaniem spoeczestwo

-51-

oparte na umowie spoecznej, w ktrej ludzie powouj suwerena spra wujcego nad nimi wadz, zadaniem ktrej jest zapewni enie im wolnoci i bezpieczestwa, nie podpisuje umowy, w ktrej wyraa zgod na wasn mier. Czowiek nie jest panem wasnego ycia, std te nie moe sam nim dysponowa, ani te odda prawa do niego komukol wiek. Suweren nie moe decydowa o yciu i mierci obywateli29. Zdecydowanym przeciwnikiem takiego rozumowania by Immanuel Kant. Twierdzi on, e Beccaria nie rozumie rnicy pomidzy wol prawn i moraln a wol empiryczn (psychologiczn), czyli myli ch bycia ukaranym" z chci dokonania karalnego czynu", a tylko skutkiem tego drugiego moe by przez nikogo niechciana kara mier ci. Beccaria utosamia ustawodawc i przestpc, co doprowadzio go do bdnego rozumienia umowy spoecznej, ktra - opierajc si na jego zaoeniach byaby po prostu fikcj. Nikt bowiem nie chce przystpowa do umowy, zobowizujc si rwnoczenie do poniesienia ja kiejkolwiek kary; nikt nie chce by ukarany nie tylko mierci, ale te doywotnim pozbawieniem wolnoci, czy jakkolwiek, nawet mniej dotkliw sankcj30. Thomas Hobbes (15881679) uwaa, podobnie jak Beccaria, e czowiek posiada naturalne prawo do ycia, ktrego to prawa nie moe nikomu odda, jednake wystpujc przeciwko yciu innych ludzi moe prawo do wasnego ycia utraci. Przysugujce kademu czowiekowi prawo do ycia pociga za sob, w razie absolutnej konieczno ci, prawo do zabicia niesprawiedliwego napastnika, a w wyniku umo wy spoecznej takie wyjtkowe uprawnienie pozostawione jest wadzy politycznej31. Problem zwizku kary gwnej z umow spoeczn podejmowali rwnie Jean-Jacques Rousseau (1712-1778) i John Locke (16321704). Pierwszy z nich uzasadnia, e w umowie spoecznej nikt nie wyraa zgody na wasn mier, lecz tylko na bardzo odlege niebez pieczestwo mierci. Kontrahent umowy zgadza si na wasn mier z rk suwerena jedynie wwczas, gdyby w zupenie nieoczekiwany spo sb sta si morderc. W zamian za to suweren zobowizuje si do jego

ochrony przed wszystkimi, ktrzy na jego ycie chcieliby si targn, a zatem czowiek nie chcc pa ofiar mordu, zgadza si umrze, gdy by niespodziewanie sam morderc zosta. John Locke natomiast twierdzi, e umowa spoeczna zabezpiecza ycie wszystkich kontrahentw, a popeniajcy zbrodni zabjstwa, amic t umow, nie zrzeka si wasnego prawa do ycia, ale popenia bd nie chcc korzysta z zalet tej umowy. Dokonujc morderstwa, podwaa istnienie i warto umo wy spoecznej, a w konsekwencji zasuguje na mier 32. Z racji ewidentnej saboci argumentw Beccarii, wspczeni abolicjonici nie odwouj si ju raczej do umowy spoecznej, natomiast wskazuj, e rozwizanie problemu kary mierci powinno i drog praw czowieka33. Do niedawna odwoywano si przede wszystkim do wystpujcego w myli lewicowej i podkrelanego tak ywo przez Ka rola Marksa przekonania, e amicy prawo jest produktem warunkw spoecznych, w ktrych yje, oraz e kara mierci powinna zosta znie siona"34. Wikszo abolicjonistw po ustrojowych zmianach w Polsce zarzucia jednak odwoywanie si do etyki socjalistycznej, goszc dzi proste i niepodlegajce dyskusji stwierdzenie o absolutnej nienaruszal noci kadego ycia ludzkiego, ktrego podstaw jest wrodzona god no osoby ludzkiej. Czowiek jest osob, istot wyposaon w rozum, sumienie i wol no wewntrzn. Czowiek jest najdoskonalszym bytem spord wszystkich istot yjcych, obdarzonym moliwoci kreatywnej twr czoci, za ktr zdolny jest ponosi odpowiedzialno. Godno osoby ludzkiej jest wartoci obiektywn, absolutn, uniwersaln. Sam czo wiek, speniane przez niego funkcje, osignicia czy szacunek ze strony innych ludzi nie decyduj o tym, e jest osob. Ludzka godno to warto wrodzona, niezbywalna, trwaa, a take zobowizujca. Wrodzona godno przysuguje kadej osobie ludzkiej, bez wzgldu na to, co czyni i jak postpuje35. Godno mona rozumie rwnie jako doskonao osigan przez czowieka poprzez dziaanie moralnie wartociowe; mwi si wtedy o godnoci osobowociowej czy osobistej. Wyodrbnia si te godno

-53-

osobist zwizan z poczuciem wasnej godnoci, z honorem, a take o godnoci spoecznej osoby penicej wane funkcje w spoeczestwie. Wszystkie jednak te ujcia godnoci maj charakter relatywny. Tylko godno wrodzona jest uniwersalna i jako nieutracalna moe by uzna wana za rdo praw czowieka36. Pojcie wrodzonej, a wic nieutracalnej godnoci osoby ludzkiej pojawio si w midzynarodowych dokumentach dotyczcych praw czowieka i zyskao miano podstawowego argumentu wspczesnego abolicjonizmu. Problem polega na tym, e rwnie retencjonici od wouj si do wrodzonej godnoci ludzkiej, ktra ma by chroniona w jak najdoskonalszy sposb, take za spraw kary mierci. W oczach np. wspomnianych ju wczeniej Kanta i Hegla uznanie absolutnej godnoci ludzkiej stanowi moralny warunek karania. Kant uwaa, e skoro przyrodzon ludzk godno posiada kady czowiek, naley j rwnie zakada w osobie mordercy. Ukaranie kogo mierci z jednej strony maksymalnie potpia czyn i jego spraw c, ktry zabijajc drugiego czowieka okaza najwysz pogard dla ludzkiej godnoci oraz zasad ycia spoecznego, z drugiej jednak stro ny potwierdza godno samego mordercy i okazuje mu szacunek jako osobie rozumnej i odpowiedzialnej. Kant zatem potwierdzi pojcie godnoci, ktra jest wartoci bezwarunkowo przysugujc kademu czowiekowi i ktrej nie mona si pozby ani utraci. Pozbawienie ycia najwikszych zbrodniarzy jest jednak nie tylko prawem, ale i obowizkiem wadzy pastwowej, ktra nie korzystajc z tej moliwoci, okazaaby brak szacunku wobec ludzkiej godnoci zbrodniarza. W po dobny sposb argumentowa Hegel, ktry uwaa, e pierwszym celem kary jest naprawienie naruszonego porzdku, a poprzez wymierzenie jej przestpcy szanuje si jego ludzk godno, traktujc go jako istot rozumn i poczytaln37. W wietle chrzecijaskiego spojrzenia na ludzk egzystencj, y cie czowieka, cho w ramach doczesnoci stanowi najcenniejsze jego dobro, nie jest wartoci absolutn i oznacza o wiele wicej ni tylko biologiczn sprawno ludzkiego organizmu. Po mierci ycie ludzkie

-54-

kontynuowane jest w wymiarach ponadczasowych, a prawdziwa jego warto moliwa jest do poznania dopiero w perspektywie ostatecznego celu czowieka, jakim jest ycie wieczne w zjednoczeniu z Bogiem. Std te Koci, zdecydowanie wystpujc w obronie ycia ludzkiego i potpiajc wszelkie formy jego niszczenia, toleruje prowadzenie sprawied liwej wojny, zabjstwo agresora w ramach obrony koniecznej, czy kar mierci, jako dziaania nie godzce bezporednio w obowizek poszano wania ycia ludzkiego, cile zwizanego z godnoci osoby ludzkiej 38. Katolicki teolog Jakob Fellermeier wyjania, e wymierzenie kary mierci nie pozbawia przestpcy jego osobowej godnoci, ktra jest wartoci nadprzyrodzon i niezbywaln, ale jedynie ycia cielesnego. Wykonaniu wyroku zawsze powinno towarzyszy poszanowanie god noci ludzkiej, dlatego morderca nie moe zosta zabity, ale powinien zosta stracony. Sprzeciw wobec kary gwnej, oparty na argumentacji zwizanej z nienaruszalnoci godnoci ludzkiej, wywodzi si, zdani em Fellermeiera, z faszywego obrazu czowieka, poniewa zaprzecza si tym samym osobowej godnoci ludzkiej woli i odpowiedzialnoci za swoje czyny. To z kolei potwierdza mylenie czysto materialistyczne, pojmuj ce konkretn osob jako produkt spoecznoci. Odrzucenie kary mierci przez prb chronienia osobowej godnoci ludzkiej odbiera rwnie spoeczestwu wszelkie prawo do obrony przed zbrodniarzami 39. Poniewa argumentacja abolicjonistyczna, oparta na goszeniu nie zbywalnego prawa kadego czowieka do ycia, okazuje si zbyt rela tywna, przeciwnicy kty ostatecznej sigaj po argumenty pomocnicze, prbujc udowodni jej nieuyteczno.

2.2.2. Oglnoprewencyjna funkcja kary mierci


We wspczesnym prawie europejskim karanie traktuje si przede wszystkim jako rodek prewencji generalnej, dlatego nie dziwi fakt, e abolicjonici wskazuj na brak charakteru odstraszajcego kary mierci. Opieraj si oni na wynikach bada kryminologicznych,
-55-

wykazujcych efektywno kary gwnej jako prewencyjnego rodka do walki z najciszymi przestpstwami. Badania te, jak twierdz abolicjonici, dowodz braku jakiegokolwiek zwizku pomidzy sto sowaniem tej najsurowszej sankcji a liczb popenianych przestpstw, natomiast wskazuj, e na wzrost lub spadek cikich zbrodni bardziej wpywaj warunki spoeczne i ekonomiczne, jak rwnie oglne war toci moralne przyjmowane przez spoeczestwo, anieli surowo pra wa karnego40. Skuteczno kary mierci to nastpna kwestia podejmowana prze z abolicjonistw. Czy kara mierci, jeli w ogle odstrasza, to czyni to skuteczniej ni alternatywne wobec niej sankcje, jak na przykad do ywotnie wizienie? W tym wypadku ponownie przytaczane s wyniki bada empirycznych wskazujce, e mimo abolicji kary pozbawienia ycia liczba zabjstw nie wzrasta, a czasami nawet maleje. Na pytanie, czy groba zapaty za swoje czyny wasnym yciem odstrasza bardziej ni kara pozbawienia wolnoci, abolicjonici nie znaj innej odpowie dzi ni empirycznie zweryfikowana jako negatywna"41. Kwestionujc skuteczno generalnoprewencyjnej funkcji kary mierci abolicjonici odwouj si rwnie do elementu psychologicz nego zbrodni, a mianowicie argumentuj, e sprawcy dokonujcy prze stpstwa zabjstwa czyni to najczciej w stanie tak silnego napicia psychicznego, e nie s w stanie myle w ogle o karze, jaka moga by ich spotka w rezultacie dokonanego przez nich czynu. W innych sytuacjach przestpcy licz, e uda im si unikn odpowiedzialnoci karnej, co rwnie powoduje jakby wyczenie mechanizmu odstrasza nia w momencie popeniania zbrodni 42. Ju samo zatem zrnicowanie sprawcw tego rodzaju przestpstw podwaa skuteczno hamujcego oddziaywania kary gwnej43. Abolicjonici czsto odwouj si do r nego rodzaju statystyk i bada empirycznych, ktre staj si podstaw do wykazywania niesku tecznoci bardzo surowych kar w odstraszaniu potencjalnych przestpcw. Nie mona jednak zapomina, e adna kara nie jest skuteczna w tym sensie, i przez jej stosowanie udaoby si cakowicie wyelimi -

-56-

nowa przestpczo z ycia spoecznego. Zgodnie z takim rozumowa niem, cay system sprawiedliwoci karnej mgby by opisywany jako bezuyteczny, co byoby oczywistym nonsensem. Poprzez stosowanie rnych kar mona jedynie wpywa na ograniczanie przestpczoci, a nie cakowit jej eliminacj, poniewa jest to po prostu niemoliwe 44. Nie ma rwnie wtpliwoci co do tego, e abolicjonici posuguj si jedynie tymi statystykami, ktre odpowiadaj ich wiatopogldowi, a opierajc si wycznie na tych badaniach dochodz do omwionych wyej wnioskw, faszujc rzeczywisto. Tymczasem znane s rwnie inne badania, z ktrych wynikaj zupenie odmienne wni oski. Amerykaski ekonomista, laureat Nagrody Nobla z 1992 roku, Gary Stanley Becker, przeprowadzi badania statystyczne, opierajc si na materiale obejmujcym jedno stulecie, z ktrych wynika pozytywna zaleno pomidzy stosowaniem kary mierci a poziomem najgroniejszej przestpczoci kryminalnej45. Amerykaski noblista znany jest przede wszystkim jako twrca eko nomicznej teorii ludzkich zachowa, ktra dowodzi, e kady czo wiek, a wic i przestpca jest istot racjonaln, ekonomiczn {homo oeconomicus), w zwizku z czym, podejmujc decyzj o przestpstwie, kalkuluje zwizane z ni ryzyko. Liczba popenionych zbrodni moe si zatem zmniejsza wraz z funkcjonowaniem kary mierci 46. Przykadem kalkulujcego przestpcy moe by np. patny morderca, ktry dyktujc zleceniodawcy cen usugi, uzalenia j od ryzyka wasnej mierci podczas akcji, bd w wyniku wykrycia i skazania na najwyszy wymiar kary47. Badania Beckera nie s jedynymi, przemawiajcymi na niekorzy argumentacji abolicjonistycznej negujcej odstraszajc warto naj wyszej sankcji. Inny amerykaski uczony, Isaac Ehrlich, rwnie udowadnia, opierajc si na wieloletnich badaniach przeprowadzanych w Stanach Zjednoczonych, e kada egzekucja zapobie ga co najmniej kilku, a nawet kilkunastu morderstwom48. Ze statystyk przytaczanych przez Piotra Pytlakowskiego, obejmujcych lata 19861995, rwnie jasno wynika, e hamujca funkcja

-57-

kary gwnej moe mie znaczcy wpyw na liczb popenianych zabjstw. W Polsce ostatni wyrok mierci wykonano 21 kwietnia 1988 roku, po czym zaczo obowizywa nieformalne moratorium. Rok pniej ogoszono ustaw amnestyjn, ktra automatycznie zamie nia wszystkie wyroki mierci na kary 25 lat pozbawienia wolnoci, natomiast w 1995 roku Sejm uchwali picioletnie moratorium na wykonywanie egzekucji. W latach poprzedzajcych nieoficjalne moratorium liczba zabjstw utrzymywaa si na podobnym pozio mie - okoo 500 rocznie. W 1989 roku dokonano 556 zabjstw, a w kolejnych latach liczba morderstw systematycznie wzrastaa, w 1995 roku osigajc szokujc liczb 1134 osb, ktre straciy y cie z rk mordercw49. W 1997 roku wieloletnia walka o zniesienie kary mierci w Polsce zakoczya si ostateczn abolicj", ktr wprowadzi nowy kodeks karny, uchwalony 20 kwietnia i umoliwiajcy ratyfikowanie Protokou nr 6 do Europejskiej Konwencji Praw Czowieka^. Po tym wydarzeniu liczba popenionych morderstw wzrosa do 1269 w 2000 roku 51, przy wykrywalnoci prawie 90%. Dziesi lat wczeniej skuteczno ciga nia najciszych przestpstw nie sigaa 80% 52, co dowodzi dosy wyranie, e bardzo wysoka wykrywalno zabjstw, przy rwnoczesnym liberalizowaniu prawa karnego, nie ma wikszego wpywu na liczb popenianych morderstw. Jak zauwaa Piotr Pytlakowski, podkrela jcy swoj bezstronno w dyskusji pomidzy zwolennikami a prze ciwnikami kary gwnej, takie statystyki s wyjtkowo nie na rk abolicjonistom, ktrzy upieraj si, i utrzymywanie w kodeksie kary mierci nie ma adnego wpywu na liczb zbrodni" 53. Dla cisoci naley doda, e w 2001 roku liczba morderstw pope nionych w Polsce osigna w ostatnim okresie rekordow sum 1325, po czym w nastpnych latach systematycznie spadaa, zatrzymujc si w latach 20052007 rednio na ok. 800850 stwierdzonych przypadkach zabjstw54. Przegld pogldw, opierajcych si na rnego rodzaju badaniach i statystykach wskazuje, e problem oglnoprewencyjnej skutecznoci

-58 -

instytucji kary mierci jest bardzo zoony, a przy pomocy rnorod nych oszacowa nie mona doj do jednoznacznego wniosku. Ponie wa odstraszanie jest procesem psychologicznym, nie mona po pro stu ustali z ca pewnoci, w jakim stopniu groba egzekucji dziaa powstrzymujco na potencjalnych przestpcw. W przypadku odstra szajcego charakteru dugoletniego, czy nawet doywotniego wizie nia, sytuacja jest analogiczna. adne badania empiryczne nie wykryj odstraszonych potencjalnych mordercw, ani nie pozwol stwierdzi z ca stanowczoci, czy kara mierci odstrasza bardziej ni na przy kad kara doywotniego pozbawienia wolnoci. Czowiek wyposaony jest jednak w zdrowy rozsdek, ktry wbrew jakimkolwiek empirycznym badaniom podpowiada, e kar y bardziej surowe odstraszaj z pewnoci skuteczniej ni mniej surowe. Kara mierci, biorc pod uwag przede wszystkim adunek psychologiczny w niej zawarty, jak rwnie to, e ycie jako warunek wszelkich innych dbr jest przez zdecydowan wikszo ludzi cenione najwyej, daje najwiksze gwarancje na powstrzymanie niejednego potencjalnego przestpcy. Choby jedno niewinne ycie ludzkie uratowane w ten spo sb jest warte bardzo wiele i nie mona nieodpowiedzialnie przymyka oczu na fakt, i zdecydowanie bardziej prawdopodobne jest zaoenie, e istnieje cisa zaleno pomidzy kar mierci a jej funkcj odstra szajc, ni zaoenie przeciwne55. Niepewno co do odstraszajcej roli najsurowszej sankcji karnej dla abolicjonistw jest argumentem na rzecz zniesienia tej kary. Dzieje si tak chyba dlatego, e przeciwnicy karania mierci w caej tragedii zwizanej z tym problemem widz na pierwszym miejscu osob mor dercy, pomijajc najczciej zupenym milczeniem ogrom za, ktry za spraw zabjcy dotkn nie tylko ofiar zbrodni, ale rwnie jego rodzin i bliskich, czsto przewracajc ich ycie w ruin, jak rwnie cae spoeczestwo. Piotr Bartula sytuacj faworyzowania przez aboli cjonistw cierpienia mordercy, zwizanego z wymierzaniem sprawied liwoci za jego czyny, przy rwnoczesnym lekcewaeniu tragedii ofiar, susznie nazywa zakcon logik etyczn"56.

-59-

Ksidz Jan Kysela, piszc doktorat na temat zbrodni zabjstwa w wietle etyki chrzecijaskiej, uczestniczy w wielu procesach o morderstwa. Zaobserwowa w nich, jak sam si wyrazi, wanie tego rodzaju zboczone reakcje na ludzk zbrodni. Wylewao si zy wspczucia nad zbrodniarzem, czy zbrodniark, a pomijao si zu penie milczeniem niesychan krzywd najniewinniejszej ofiary i jej pozostaej rodziny. Na wskro niewaciwa ocena faktw przez dzi siejszego czowieka, zatrzymujca si na drobiazgach drugorzdnych, gwnie charakteru uczuciowego, a zapominajca o istotnych, kardy nalnych prawdach, strzegcych caoci i dobra spoeczestwa i kadej poszczeglnej jednostki. Nastawienie typowe u ludzi o nierozwini tym wiatopogldzie i sabym charakterze, szerzcych pomieszanie po j i zwichnicie waciwego, potrzebnego do naleytego wspycia, wartociowania ludzkich czynw. Oto zowrogi posiew szerzcych si zbrodni zabjstwa"57. Retencjonizm prbuje zatem odwrci t zakcon logik etycz n". Na kar mierci, mimo e sama odnosi si bezporednio do spraw cy zbrodni, naley patrze zawsze z punktu widzenia ofiary (niewinnego) lub potencjalnej ofiary przestpstwa, a dopiero na drugim miejscu mordercy. Kiedy ycie skazanego ceni si wyej ni ycie potencjal nych ofiar, mona doj nieraz do absurdalnych wnioskw. Ernest van den Haag uwaa jednak, e nie mamy prawa ryzykowa dobra ewen tualnych przyszych ofiar morderstw dla dobra skazanych mordercw; wrcz przeciwnie, naszym moralnym obowizkiem jest ryzykowanie moliwej nieskutecznej egzekucji"58.

2.2.3. Nieodwracalno kary gwnej


Obok podstawowego argumentu, mwicego o braku funkcji odstra szajcej kary mierci, abolicjonici podaj jeszcze kilka racji przemawia jcych na rzecz zniesienia lub nieprzywracania tej sankcji w kodeksie karnym. Argumenty te wynikaj jedne z drugich, a na pierwsze miejsce

-60-

wysuwa si teza o nieodwoalnoci kary gwnej, a wic nieodwracal nego za wykonanej egzekucji. Ta waciwo kary mierci czyni j przeraajc, i to zarwno w oczach abolicjonistw, jak i represjonistw, z tym e dla tych pierw szych jest ona jednym z powodw przemawiajcych za niesusznoci jej stosowania, drudzy natomiast przyjmuj prawd, i waciwie kada kara w jakiej mierze jest nieodwoalna. W najmn iejszym stopniu nieodwracalna jest sankcja pienina. W dalszej kolejnoci znajduj si te kary, ktre nie signy jeszcze swojego kresu, a odwoanie niektrych jest po prostu niemoliwe - wrd nich kara mierci nie stanowi wyjtku, bowiem rwnie nie zwrci si utraconych lat ycia, na przykad niewinnie skazanych na wieloletnie lub nawet doywotnie wizienie. Znane s take przypadki samobjstw zrehabilitowanych winiw nie mogcych przystosowa si na nowo do ycia na wolnoci 59. Poza tym nieodwracalno kary pozbawienia ycia jest konsekwencj uzasadnio n ciarem gatunkowym przestpstw, za ktre przewiduje si propor cjonaln w stosunku do nich sankcj karn 60.

2.2.4. Pomyka sdowa


Z ostatecznym charakterem kary gwnej bezporednio zwi zane jest niedoskonae funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwoci. Poniewa s dziowie, podobnie jak wszyscy ludzie, s omylni, dlatego abolicjonici twierdz, e nie wolno powierza im wadzy nad yciem lub mierci podsdnych. Wykonana egzekucja wyklucza naprawienie bdnego wyroku, a ewentualne procesy rehabilitacyjne, z oczywistych wzgl dw, nie s adnym rozwizaniem, przywracaj bowiem jedynie dobre imi, natomiast ycia wrci nie mog. Nie ma adnych wtpliwoci, e kada kara powinna by orzekana w sposb jak najbardziej profesjonalny i delikatny, a gdy w gr wcho dzi ycie czowieka, ostrono przy jej wymierzaniu powinna wzrosn do maksimum ludzkich moliwoci. W sprawie poszlakowej sdzia staje

-61-

przed problemem wywaenia stopnia odpowiedzialnoci i pewnoci co do faktu popenienia przestpstwa przez konkretnego czowieka. W sy tuacji jakiejkolwiek wtpliwoci odnonie poczytalnoci sprawcy, czy premedytacji zbrodniczego dziaania, nie ley po prostu w mocy sdziego podejmowanie decyzji o skazaniu kogo na najsurowszy wymiar kary 61. Nie mona oczywicie pomija faktu, e nawet w doskonale funk cjonujcym wymiarze sprawiedliwoci mog pojawi si sdziowskie bdy. miertelne pomyki s rzeczywicie wielkim problemem i wy daj si by jednym z najbardziej powanych zastrzee wobec kary mierci. Jednake, gdy chirurg popeni podczas zabiegu bd, w rezul tacie ktrego pacjent umiera, nie wynika z tego wcale, i konieczne jest zaprzestanie wszelkich zabiegw chirurgicznych, a co najwyej, e ten konkretny lekarz nie powinien w przyszoci wicej operowa. Podobnie jednostkowy wypadek bdu popenionego w postpowaniu sdowym, ktre zakoczyo si wyrokiem skazujcym osob niewinn na kar pozbawienia ycia, nie powinien przesdza o rezygnacji z jej stosowania, poniewa o tym winny decydowa racje oglne, a nie po jedyncze przypadki62. Rzeczywisto pomyek sdowych nie odnosi si oczywicie wy cznie do kary mierci. Wszystkie formy prawnej penalizacji i innych instytucji ycia spoecznego obcione s moliwoci naduy w jed nakowy sposb, a jednak nie kwestionuje si w ogle podstaw racjo nalnego funkcjonowania rnych niedoskonaych form organizacji spoecznej. Sdziowie wielokrotnie, rwnie omykowo, uniewinniali i bd uniewinnia mordercw i innych bandytw, ktrzy zagraaj bezporednio yciu wielu ludzi. Takie pomyki sdowe kocz si cz sto mierci niewinnych ofiar, jednak z tego powodu nie gosi si ko niecznoci zlikwidowania skadw orzekajcych czy w ogle wadzy sdowniczej. Problem omylnoci wymiaru sprawiedliwoci trzeba zatem rozpatrywa w kategoriach ryzyka, jakie ciy nad kadym dziaaniem w niedoskonaym ludzkim wiecie, uznajc konsekwentnie rwnie kar gwn, mimo jej wyjtkowo dramatycznego charakteru, za zo konieczne ycia zbiorowego63.

2.2.5. Arbitralno w orzekaniu kary pozbawienia ycia


Z moliwoci pomyki sdowej zwizany jest kolejny argument. Nie uchronna arbitralno, ktra towarzyszy orzekaniu kary mierci, niesie z sob ryzyko wielkiego za. Ta abolicjonistyczna racja jest powanym zastrzeeniem, poniewa nie ma wtpliwoci, e sdziowie mog by stronniczy lub ulega wywieranym na nich naciskom spoecznym czy politycznym. Ponadto stopie arbitralnoci w kadym procesie jest inny z uwagi na przedoone dowody, ich niepeno, przeoczenia i braki w procedurach wstpnych, profesjonalizm oskaryciela i obrocy oraz wiele innych okolicznoci. Wszystkie te czynniki wpywaj na wyrok sdziego, dlatego wedug abolicjonistw, byoby nadmiernym ryzykiem pozostawienie decyzji o yciu lub mierci jednej lub kilku osobom 64. Odnoszc si do tych zarzutw, trzeba stwierdzi, e nieuchronna arbitralno rzeczywicie tkwi w karze mierci, lecz rwnie i w tym wypadku naley odwoa si do niedoskonaoci ludzkich dziaa, po niewa rnego rodzaju samowolno wystpuje wszdzie tam, gdzie mamy do czynienia z koniecznoci podejmowania decyzji. W wy mierzaniu sprawiedliwoci decyzja jest nieunikniona, bo sdzi a nie ma moliwoci oparcia si na samej rzeczywistoci zbrodni, a dysponuje jedynie dostpnymi dowodami. Dlatego w cywilizowanych kodeksach karnych orzekanie najwyszej kary funkcjonuje na zasadzie uznania, a nie obowizku65. Kara mierci ma charakter wyjtkowy, dlatego gwarancje procesowe s zazwyczaj bardzo wysokie. Arbitralno decyzji sdziego lub ska du orzekajcego ograniczona jest ustawami i koniecznoci logicznego uzasadnienia werdyktu, a ponadto istnieje moliwo odwoywania si do wyszych instancji. Mona te da zwikszenia tych gwarancji, np. poprzez poszerzenie skadu orzekajcego, czy wprowadzenie w sprawach o zabjstwa awy przysigych (na wzr Stanw Zjedno czonych), ktra decydowaaby o winie oskaronego66. Problem arbitralnoci, jak rwnie inne wymienione racje abolicjoni styczne s niewtpliwie bardzo powane, cho zdaniem retencjonistw,

-63-

wikszo z nich przedstawiana jest w sposb przesadny, kryjc w so bie rnego rodzaju uproszczenia i nieporozumienia, a nawet elementy demagogii. Argumenty te, majce swoj obiektywn warto, powin ny wpywa na praktyczne funkcjonowanie kary ostatecznej, to znaczy maksymalne ograniczanie moliwoci jej stosowania do przypadkw naprawd koniecznych, jednak nie mog by przyczyn jej cakowitej likwidacji, poniewa takie rozwizanie nie znajduje przekonujcego uzasadnienia w oglnych racjach spoecznych67.

2.2.6. Sprzeczno kary mierci ze wspczesnym poziomem kultury spoecznej


Abolicjonici przedstawiaj bardzo wiele argumentw, ktre maj uwiadomi spoeczestwu nieuyteczno najwyszego wymiaru kary, a co za tym idzie, rwnie wielkie zo w niej si kryjce. Jednak caa ta argumentacja jest wedug nich tylko pomocnicza, poniewa do odrzucenia kary mierci powinien wystarczy sam fakt, e pozostaje ona w niezgodzie z poziomem naszej kultury i moralnym poczuciem czasw, w ktrych yjemy"68. Usuwanie zbrodniarzy ze spoeczestwa poprzez pozbawianie ich ycia jest najprymitywniejsz metod walki z przestpczoci69, jest barbarzyskie i dlatego nigdy nie bdzie zgod ne z ide humanizmu70. Abolicjonici podkrelaj, e ustawodawca nie powinien posugiwa si karami sprzecznymi z poczuciem humanita ryzmu epoki, w jakiej s one stosowane, zwaszcza gdy utrzymuje, e czowiek i jego potrzeby s najwyszym dobrem71. W dyskusji nad oglnoprewencyjnymi efektami kary mierci lub za groeniami pyncymi z jej stosowania represjonici maj wiele do po wiedzenia, ostatni jednak argument - jak twierdz jej adwersarze powinien na dobre zamkn im usta. Organizacje midzynarodowe, w tym Organizacja Narodw Zjednoczonych, czy Rada Europy, zaleciy, aby wykreli t nieludzk sankcj z kodeksw karnych, poniewa niezgodna -64-

jest ona z wysok cywilizacj europejsk oraz demokracj. Zwolennik kary mierci, w obliczu tego argumentu, okazuje si by zwykym dzi kusem o zym sercu, zym Europejczykiem, a warunkiem naprawy jego sumienia jest poddanie si wyzszemu sumieniu Rady ustalajcej co dobre a co ze"72. Abolicjonici, uznajcy kar gwn za niehumanitarn, proponuj w zamian bardziej ich zdaniem ludzk kar doywotniego pozbawienia wolnoci, bez moliwoci amnestii, uaskawienia i warunkowe go zwolnienia73. Ciekawie na ten temat myl sami mordercy, ktrych zdanie nikogo zazwyczaj nie interesuje, cho to w ich obronie two rzy si coraz to nowe argumenty przeciw karze ostatecznej. Na py tanie, jaki wyrok jest bardziej humanitarny, odpowiadaj podobnie: W moim przypadku lepszy jest kaes"74; Dla mnie o wiele gorsz kar byoby doywotnie wizienie. [...] Kar mierci jestem sobie w stanie wyobrazi, a doywocia nie potrafi"75; Gdybym mia dosta doywocie bezwzgldne, wybrabym mier. [...] Gdybym mia reszt ycia spdzi w kryminale, wybrabym dla siebie kar mierci" 76; Gdybym mia wybr, to chyba wybrabym mier. Trudno byoby mi oswoi si z myl, e do koca ycia mam gni za kratami. Jest jeszcze inny aspekt kary doywotniego wizienia. Ona prowadzi do zezwierzcenia. Taki czowiek wtrcony na wieczno do celi staje si po jakim czasie zwierzciem. Ma zwierzce odruchy, zwierzcy instynkt, zacho wuje si jak zwierz. Przestaje by czowiekiem" 77. Odsiadujc kar nawet doywotniego pozbawienia wolnoci, zbrodniarz zawsze moe liczy na ogoszenie amnestii, zmiany polityczno -ustrojowe w pastwie, umoliwiajce wczeniejsze opuszczenie wizie nia. Ponadto nawet najlepsze rodki bezpieczestwa nie s w stanie za pewni cakowitej ochrony osobom pracujcym w zakadach karnych. Jak kar abolicjonici przewiduj dla przestpcy, ktry odsiadujc bez wzgldne doywocie, zamordowaby wspwinia, wiziennego stra nika czy np. lekarza, udzielajcego zbrodniarzowi niezbdnej pomocy medycznej? Czy kade kolejne morderstwo, skazanego ju przestpcy, ma pozostawa zupenie bezkarne?

Absolutne doywocie, jak rwnie odpowiednia resocjalizacja, to utopia, ktra w wikszoci pastw na wiecie nie ma nic wsplnego z rzeczywistoci. Po pierwsze, nie ma tak grubych cian i tak cikich kajdan, z ktrych zbrodniarz nie potrafiby si uwolni i ponownie yciu obywateli zagraa"78. Po drugie, pastwo samo dopomaga w realizowaniu zabjczych zapdw niektrych przestpcw, wypuszczajc ich na wolno po odbyciu tylko czci kary lub obdarzajc ich cz stymi przepustkami. Przeraajce s relacje zabjcw opisujcych, jak doszo do ich kolejnej zbrodni: Miaem ten wyrok dwadziecia pi lat, ale wychodziem bardzo czsto na przepustki. W sumie byem na nich ponad dziewidziesit razy. To wiadczy, e mnie oceniano jak najlepiej, e byem zresocjalizowany, jak to si mwi"79. Morderstwa dokonywane przez zresocjalizowanych" zabjcw nie s jak niewar t odnotowania rzadkoci, poniewa za kadym razem ginie niewinny czowiek, za bezpieczestwo ktrego odpowiedzialne jest pastwo. Ponadto trzeba pamita, e wedug naukowcw zajmujcych si tym tematem do spora grupa przestpcw w ogle nie poddaje si procesowi resocjalizacji. Henryk Machel na przykad uwaa, i jest to ok. 35% populacji wiziennej, a do tej grupy zalicza on przestpcw zawodowych oraz skazanych za dokonanie morderstwa ze szczeglnym okruciestwem, i twierdzi, e s to jednostki wysoce zdemoralizowane i cakowicie aspoeczne80. Dla represjonisty zastanawiajcy jest jeszcze inny problem. Jak to si dzieje, ewtej wysokiej wspczesnej cywilizacji, wktrej dobrem najwa niejszym jest czowiek, ci sami ludzie, cho oczywicie nie wszyscy, przeciwstawiajcy si wykonywaniu egzekucji nawet na najwikszych zbrod niarzach, rwnoczenie akceptuj aborcj i eutanazj, a wic zabjstwa najbardziej niewinnych istot. Odmawia si jakiemukolwiek autorytetowi ziemskiemu prawa stanowienia o yciu i mierci bestialskich mordercw, domagajc si rwnoczenie zalegalizowania prawa kobiety do decydo wania o yciu wasnego dziecka. Zwraca na to uwag papie Jan Pawe II, mwic, e w ten sposb dokonuje si tragiczny w skutkach zwrot w dugim procesie historycznym, ktry doprowadziwszy do odkrycia -66-

idei praw czowieka - jako wrodzonych praw kadej osoby, uprzednich wobec konstytucji i prawodawstwa jakiegokolwiek pastwa popada dzi w zaskakujc sprzeczno: wanie w epoce, w ktrej uroczy cie proklamuje si nienaruszalne prawa osoby i publicznie deklaruje warto ycia, samo prawo do ycia jest w praktyce amane i deptane, zwaszcza w najbardziej znaczcych dla czowieka momentach jego ist nienia, jakimi s narodziny i mier81. Zwolennikowi kary mierci, dzikusowi o zym sercu", w obliczu tak wzniosej zdaniem abolicjonistw argumentacji, pozostaje jedynie zada kilka pyta. Ks. Tadeusz lipko stawia nastpujce: czy rzeczywicie ludzko na obecnym etapie rozwoju cywilizacyjnego i moralnego reprezentuje we wszystkich spoeczestwach cywilizowa nych jednakowo zaawansowany poziom. Czy nasilajce si zjawiska terroryzmu midzynarodowego, a take zagroenia bezpieczestwa osobistego obywateli w wielu krajach nie dowodz czego wrcz prz eciwnego? Czy z zimn krwi planowane zamachy, w wyniku ktrych gin setki niewinnych ludzi, rodz si w klimacie poszanowania god noci i praw czowieka? Czy zniesienie kary mierci w wielu krajach przynioso zauwaalne spoecznie skutki w postaci wik szego humanitaryzmu w stosunkach midzyludzkich? Czy wszystko to dowodzi kulturowej dojrzaoci naszych czasw, czy raczej nowoczesnego bar barzystwa? Czy wic dyskusja nad spoeczn uytecznoci instytucji kary mierci we wspczesnych warunkach spoecznych moe abstrahowa od tych zjawisk? W kadym razie s to sprawy godne powanej refleksji i poczucia odpowiedzialnoci za praktyczne konsekwencje na praktyk spoeczn nakierowanych postulatw"82. William Berns napisa w swojej rozprawie, dotyczcej kary gwnej: W ciemnoci dzikiej nocy statek rozbija si o ska i to nie. Lecz jeden z eglarzy chwyta si desperacko kawaka wraku i zostaje wyrzucony na bezludn pla. Rano dwiga si na nogi i prze cierajc swoje zasolone oczy rozglda si wok, aby zobaczy, gdzie jest. Jedyn ludzk rzecz, jak widzi, jest szubienica. Dziki Bogu - krzyczy - cywilizacja!"83

JURYDYCZNO-EKSPIATORYJNY WYMIAR KARY MIERCI

Rozwaania nad celowoci kary mierci s zasadne i uprawnione dziki oparciu w fundamentalnej moralnej dopuszczalnoci kary po zbawiania ycia mordercy przez pastwo. Nie ma wtpliwoci, e takie oparcie znajdujemy w nauczaniu Magisterium Kocioa, ale rwnie w nowszych teoriach, moralnie usprawiedliwiajcych legaln egzeku cj. Jedn z takich teorii jest koncepcja ks. Slipki, koncentrujca si na zagadnieniu agresji, ktre ma jak dowodzi autor podstawowe znaczenie w rozpatrywaniu problemu, i trudno si z tym nie zgodzi, bowiem - jak mwi kard. Angelini - nie mona sobie wyobrazi wik szej bezbonoci ni negacja i agresja wobec cudzego ycia 1. Niniejszy rozdzia zaczniemy od przedstawienia wyej wspomnia nej teorii, ktra stanowi bdzie pewnego rodzaju wprowadzenie do omwienia dwch moralistycznych koncepcji umiarkowanego repre sjonizmu: tzw. jurydycznej i ekspiatoryjnej. Pierwsza z nich opiera sw argumentacj na prawie i obowizku ustanowionej przez Boga wadzy pastwowej zabezpieczania porzdku spoecznego i moralnego, a take reagowania na wszelkie naruszenia sprawiedliwoci, ktre domagaj si jak najdoskonalszej restytucji ze strony winowajcy wprowadzone go nieporzdku. Druga koncepcja podkrela ide odpowiedzialnoci i konieczno zadouczynienia przestpcy, nie tylko spoeczestwu, ale rwnie i Bogu, za popenione przez siebie zo2. Odpierajc kolejne zarzuty abolicjonistw, skoncentrujemy si za tem na podstawowych celach kary mierci, ktre zgodnie z teoriami

-68 -

mieszanymi prawa karnego powinny si wzajemnie uzupenia. Ponie wa wychodzimy z pozycji umiarkowanego represjonizmu, ktremu bliej z pewnoci do koncepcji retrybutywnych ni utylitarnych, od woywa si bdziemy przede wszystkim do idei sprawiedliwoci, nie zapominajc jednake o samym przestpcy, dla ktrego jeli rzeczywicie zasuguje na tak surowe potraktowanie kara mierci powinna sta si najlepsz okazj do spenienia pokuty i pogodzenia si z Bogiem.

3.1. KS. SLIPKI TEORIA MORALNEJ DOPUSZCZALNOCI KARY MIERCI


Dla zwolennikw umiarkowanego retencjonizmu najistotniejsza jest niezmienna tre tradycyjnego nauczania Kocioa, ktry problem kary mierci rozpatruje w perspektywie uprawnionej obrony koniecznej, a moraln dopuszczalno ukarania przestpcy pozbawieniem ycia opiera na warunku niewinnoci osoby chronionej pitym przykaza niem. Wedug ks. Morcica taka wykadnia normy nie zabijaj", bd ca kontynuacj Tradycji, czyni interesujcymi drogi argumentacyjne za moraln godziwoci zadania mierci osobie winnej i niesprawiedliwej"3. Na gruncie etyki katolickiej now prb rozwizania problemu moralnej dopuszczalnoci tzw. kary gwnej podj czoowy polski przedstawiciel stanowiska umiarkowanie represjonistycznego, ks. Tadeusz lipko4. Prba ta, zreszt natychmiast zaatakowana przez chrze cijaskich abolicjonistw5, wydaje si by jednak bardzo interesujca i chocia nie odnosi si do samej celowoci stosowania kary mierci, stanowi istotny element w obronie stanowiska przedstawianego w niniejszej ksice. Zanim przejdziemy zatem do omwienia najwaniejszych celw, stawianych sankcji ostatecznej przez umiarkowany represjonizm, trze-69-

ba przedstawi t do oryginaln, jak si wyrazi ks. Janiak 6, teori, ktra lepiej ukazuje jednostronno wszelkiego abolicjonizmu, ktry zapatrzony w zagroone ycie mordercy, [zapomina] w konstruowa nym przez siebie rozwizaniu o pogwaconym yciu jego ofiary" 7. Ks. lipko zaznacza, e w dyskusji nad dopuszczalnoci kary mierci nie mona bra pod uwag kryteriw czysto legalistycznych, poli tycznych oraz hedonistycznych. Zasady decydujcej o moralnej godzi woci ukarania przestpcy mierci naley szuka w wiecie moralnoci, a zatem w swych podstawowych zasadach norma tywnych, w porzdku obiektywnym, niezmiennym, a wic wolnym tak od interesw indywi dualnych, jak i spoeczno-politycznych8. Drugim wanym ucileniem jest rozrnienie pomidzy yciem jako dobrem ontycznym a yciem jako fundamentaln wartoci mo raln, ktra to warto okrelana jest jako niezniszczalna", to znaczy zachowujca sw aksjologiczn wano niezalenie od tego, czy jest ona przestrzegana przez poszczeglne osoby w ich yciowej praktyce czy te nieprzestrzegana"9. ycie ludzkie obok wymiaru osobowego charakteryzuje rwnie wymiar spoeczny, wyraajcy si w ukierunkowaniu osoby ludzkiej na drugiego czowieka, co ma ogromne znaczenie dla penego ukon stytuowania moralnej wartoci ycia ludzkiego" 10. Obok moliwoci afirmacji osobowego ycia ludzkiego pojawia si rwnie ewentualno agresji, a wic wielkiego zagroenia, w jakim moe si znale jeden czowiek wobec drugiego. Niepogwacalno prawa osoby napadnitej do obrony wasnego ycia sprawia, i zadanie agresorowi miertelnego ciosu w akcie uprawnionej samoobrony nie stanowi moralnego za, poniewa agresor w sytuacji napadu na drugiego czowieka stawia si poza ramami przysugujcego kademu czowiekowi prawa do ycia i jego moralnej wartociowoci11. Z powyszego wynika, e moralna warto ludzkiego ycia, mimo i jest wartoci i prawem staym i nienaruszalnym, jest rwnoczenie restryktywnie ograniczona, bowiem nie obejmuje ona sytuacji napadu, w ktrej agresor podejmujcy zbrodnicze dziaanie zawiesza niejako

swoje prawo do ycia, ktre nie moe by chronione moralnym upraw nieniem nienaruszalnoci na rwni z moralnym prawem do obrony osoby napadnitej. Idea nietykalnoci ycia ludzkiego, wyczajca z zakresu moralnej jego wartoci akt agresji, nie traci swe j niezmiennoci, poniewa to ograniczenie nie stanowi wyjtku, ale powszechnie przyjmowan sta klauzul zawart w moralnej strukturze wartoci ycia ludzkiego12. Odparta agresja jest aktem samoobrony, ale agresja zakoczona pozbawieniem ycia osoby napadnitej staje si morderstwem, ktre cho niszczy ycie ofiary, nie odbiera temu yciu jego moralnej war tociowoci. Pogwacone w akcie morderstwa ycie ofiary trwa nadal w porzdku moralnym i cho ulego zniszczeniu jej ycie fizyczne, to ze mierci ofiary agresji nie schodzi do grobu jej moralne prawo do ycia i do jego obrony"13. Moralna wartociowo wraz z jej moralnymi roszczeniami domaga si zatem, aby w miejsce ofiary mordu, ktra sama nie moe ju podj adnych dziaa windykatywnych, wesz o pastwo, ktrego obowizkiem jest sta na stray i egzekwowa oso bowe uprawnienia obywateli, wystpujc w obronie pokrzywdzonej ofiary napaci14. Pastwo spenia swoje zadania poprzez nakadanie na przestpcw odpowiednich sankcji, nie wyczajc ale wycznie w przypadku morderstwa kary mierci. Poniewa ukaranie kogo pozbawieniem ycia stanowi najsurowszy rodzaj sankcji, dlatego powodem jej zastoso wania moe by wycznie najcisze przestpstwo" w zakresie prawa moralnego, jakim jest zabjstwo z premedytacj. Kade inne cikie przestpstwo nie zawiera w sobie elementu bezporedniego niszczenia ludzkiego ycia, a stosowanie przez pastwo kary ostatecznej jest nie dopuszczalne poza sytuacj agresji15. W wykonaniu na mordercy egzekucji nie zawi era si adne zo moralne, po pierwsze z wyej wymienionego powodu, jak rwnie ze wzgldu na proporcj midzy zem wyrzdzonym ofierze mordu a zem kary naoonej na morderc, ktry nie cierpi bardziej ni jego ofiara. Nie ma rwnie adnych podstaw, aby kar mierci traktowa jako akt -71-

zemsty, okruciestwa, uzurpacji czy naduycia ze strony pastwa, po niewa jej najwaniejszym i obiektywnym sensem jest to, e stanowi ona kracow i dramatyczn form powiadczenia nienaruszalnoci wszelkiego niewinnego ycia ludzkiego, [bdc] symbolem jego nad rzdnej moralnej wartoci uwarunkowanej godnociowym charakte rem osoby ludzkiej"16. Tak przedstawia si, zaprezentowana przez ks. Slipk, teoria mo ralnej dopuszczalnoci kary mierci, w ktrej autor przeciwstawia si abolicjonistycznym tendencjom, koncentrujcym si w zasadzie na ochronie ycia agresora i wystpuje jako rzecznik niezmiennego prawa do ycia, domagajcego si jego obrony choby w formie proporcjonalnej sankcji"17. Teoria powysza wydaje si by dobrym wprowadzeniem do rozwaa nad celowoci tak surowego karania mordercw w ujciu umiarkowanego represjonizmu, prezentowanym przez dwie jego koncepcje: jurydyczn i ekspiatoryjn.

3.2. KARA POZBAWIENIA YCIA JAKO RESTYTUCJA NARUSZONEGO PORZDKU SPRAWIEDLIWOCI


Abolicjonici uwaaj, e argumentacja za godziwoci moraln kary mierci, oparta na teorii naprawy naruszonego porzdku publicznego i moralnego, jest najmniej zrozumiaym celem tej sankcji18. Twierdz oni, e ukaranie kogo pozbawieniem ycia nigdy nie moe by uzna ne za sprawiedliw odpat, poniewa takie dziaanie sprzeczne jest z zasad proporcjonalnoci, zarwno ilociowej, jak i jakociowej, kt ra powinna zachodzi pomidzy kar a przestpstwem19. Przeciwnicy kary gwnej zarzucaj rwnie tej sankcji zbyt wiel kie okruciestwo, nadmiern surowo, niekiedy sugerujc, e wer dykt sdowy, skazujcy kogo na mier, jest w praktyce rwnowany -72-

okrutnemu morderstwu. Pitnuje si rwnie kar mierci z powodu jej rzekomego zwizku z kodeksem Hammurabiego oko za oko, zb za zb", a utrzymywanie tej kary we wspczesnych kodeksach karnych cofa nas - zdaniem abolicjonistw - do czasw, w ktrych panowaa zasada ins talionis20. Egzekucja mordercy widziana jest rwnie czsto jako gloryfikacja prymitywnego instynktu zemsty, ktry wedug niektrych autorw abolicjonistycznych jest pono jedynym lub najmocniejszym argumentem zwolennikw kary mierci, a etyczny i intelektualny prymitywizm takiego stanowiska w zasadzie wyklucza moliwo jakichkolwiek skutecznych perswazji" 21.

3.2.1. Teoria restytucji w etyce neotomistycznej


Katolickie uzasadnienie moralnej dopuszczalnoci kary pozbawienia ycia w oparciu o argumentacj teorii restytucji pochodzi od dziewit nastowiecznych neotomistw Theodora Meyera i Victora Cathreina. Podstaw ich rozwaa bya filozofia witego Tomasza, ktry twierdzi, e Bg jest Panem wszelkiego porzdku i do Niego naley pierwotne prawo wynagradzania i karania ludzkich czynw. Wadza publiczna zostaa przekazana czowiekowi w formie naturalnego porzdku spoecznego i jest od Boga zalena. Kara za przestpstwo wystpuje w ramach ziem skiego adu spoecznego i chocia nie posiada charakteru absolutnego, to jej zasadnicz funkcj jest zachowanie lub przywrcenie ziemskiego porzdku22. Wadza pastwowa stoi na stray porzdku spoecznego i moralnego, ustanowionego przez Boga, i powinna reagowa na wszelkie jego naruszenia. Wedug teorii restytucji, a wic naprawy naruszonego porzdku, dobro wsplne domaga si, aby zadana spoeczestwu rana zostaa uleczona poprzez zadouczynienie ze strony sprawcy zranie nia. Im boleniejsza rana, tym wiksze powinno by zadou czynienie, a zgodnie z oglnym przekonaniem, najodpowiedniejsz kar za naj bardziej powane naruszenie porzdku spoecznego, jakim jest akt -73-

morderstwa, bdzie mier przestpcy, ktra w moliwie najdoskonal szy sposb przywraca w pogwacony porzdek. W argumentacji tej nie chodzi o zwyk odpat, czy tym bardziej zemst, lecz o wyraz ochrony ustanowionego przez Boga porzdku moralnego, ktrego nienaruszalno potwierdza akt stracenia przestpcy, ktry to akt jest zgodny z wol Bo i urzeczywistnia Boy gniew wobec tych, ktrzy depcz ycie ludzkie23. Dwaj wyej wymienieni neotomistyczni etycy nie zarzucili wpraw dzie spoecznej argumentacji witego Tomasza na rzecz godziwoci kary mierci, jednake stojc w obliczu liberalistycznych tendencji czasw im wspczesnych, znacznie j zmodyfikowali. Autorzy ci rozpa trywali problem dopuszczalnoci egzekucji jedynie pod ktem czysto moralnej kwalifikacji czynw podlegych tej karze: miejsce Tomaszo wej kategorii grzesznikw", zajli u nich przestpcy" winni zbrodni morderstwa z premedytacj24. Zdaniem Theodora Meyera, wadzy pastwowej z mocy Boego ustanowienia musz przysugiwa wszystkie uprawnienia, ktre s niezbdne do wypenienia cicych na niej zada. Do obowizkw tych naley skuteczne uprzedzanie groby naruszenia porzdku spra wiedliwoci w przypadku zamachu na ludzkie ycie (cel obronny) oraz skuteczna naprawa ju pogwaconego porzdku (cel windykatywny)25. Meyer uwaa, e wadza publiczna w oparciu o Boski autory tet posiada prawo karania powanych narusze porzdku spoecznego ustanowionego z nadania samego Boga, gdy przez sprawiedliwo karn przywrcony zostaje ad na ziemi. Uzasadnieniem kary mier ci, jako sankcji za zbrodni morderstwa, jest dokonanie powa nej niesprawiedliwoci wobec spoecznoci i obowizujcego w niej po rzdku przez osob mordercy. Kada kara i jej wykonanie, aby odpo wiadaa sprawiedliwoci i naturze ludzkiej, powinna bra pod uwag poszanowanie godnoci ludzkiej. Mimo to, szanujc wrodzon godno kadego czowieka, sankcja karna powinna odpowiada ci koci przestpstwa, a nie ma adnych wtpliwoci, e w przypadku zabjstwa z premedytacj mamy do czynienia ze zbrodni najcisz -74-

z moliwych, naruszajc nie tylko ad ziemski, lecz rwnie przekra czajc granice doczesnoci26. Victor Cathrein w swoich rozwaaniach na temat godziwoci stosowania kary pozbawienia ycia kadzie nacisk na ide adu moralnego i bezpieczestwa publicznego27. Jego zdaniem prawo zagraania kar mierci jest koniecznym warunkiem utrzymania porzdku publiczne go, przynajmniej wtedy, gdy chodzi o zbrodni morderstwa. Cathrein twierdzi, e zabjstwo [tym] si rni od wszelkich innych wystp kw, e wyklucza zupenie mono naprawy i zadouczynienia ze strony zbrodniarza, pociga bowiem za sob zniweczenie bytu ziem skiego z wszelkim jego dobrem, z wszelkimi nadziejami i widokami, a wrci go w adnym razie nie moe. Czy wobec tego nie jest [zasad niczym] wymaganiem bezpieczestwa publicznego niedopuszczanie wszelkimi moliwymi rodkami do tej okropnej zbrodni? Ow naj skuteczniejszym z nich jest kara mierci, a to z dwch wzgldw naprzd dlatego, e zagroenie ni najprdzej zdoa poskromi wyuzdane namitnoci do zabjstwa pocigajce, a nastpnie dlatego, e tylko przez wykonanie jej spoeczestwo na przyszo przed zabjc jest za bezpieczone. Wizienie doywotnie lub zesanie nie s [dostatecznymi] karami odstraszajcymi i nie stanowi naleytej rkojmi zabezpie czenia porzdku spoecznego, ktry moe by ponownie naruszony przez uchodzcego z wizienia lub zesania zabjc" 28. W dalszym cigu swoich rozwaa, zarwno Meyer, jak i Cathrein przyjmuj zasad, e w wietle ludzkiego dowiadczenia i rozumnej re fleksji, kara ostateczna jest najskuteczniejszym rodkiem do osignicia celu jej przywiecajcego, ktrym jest suba w zachowaniu ziemskiego porzdku spoecznego. Nie oznacza to, e widz oni w najsurowszej sankcji kryminalnej warunek cakowitego wyelimi nowania zbrodni z ycia publicznego, ale w porwnaniu z innymi moliwymi rodkami penalnymi, przede wszystkim z kar doywotniego pozbawienia wol noci, dostrzegaj w niej bezsprzecznie najwikszy adunek psycholo gicznej grozy, a dzieje si tak na skutek jej definitywnego i nieodwracalnego charakteru29. -75-

W zwizku z argumentacj Meyera i Cathreina, podkrelajc ce lowo kary gwnej z powodu jej uytecznoci, ktra przejawia si w prewencji, zarwno indywidualnej, jak i generalnej, wysuwane byy zarzuty przeciwko neotomistom XIX i XX wieku, przypisujce im utylitarne rozumienie tego typu argumentw. Nie mona si jednak z tym zgodzi, poniewa przyjmowane przez nich pojcia porzdku sprawiedliwoci i adu spoecznego, bdc elementem dobra wsplnego, nale do kategorii poj moralnych. Jest to zatem argumentacja moralistyczna, a nie utylitarystyczna30. Ponadto argumentacja neotomistw tkwi silnie w nauczaniu wi tego Tomasza, z ktrego wynika jednoznacznie, e pastwo ni e ma prawa do odbierania ycia swoim obywatelom jedynie z racji bezpie czestwa publicznego, bez jakiegokolwiek odwoania si do winy mo ralnej przestpcy. Zdaniem Akwinaty pastwo wykonujce egzekucj mordercy wystpuje jedynie w zastpstwie Pana Boga, a przestpca odbiera sprawiedliw kar za wiadomie naruszony porzdek moralny, ktry pociga za sob powane szkody dla caej spoecznoci. Wadza pastwa i troska o ziemskie dobro nie wystarcz do tego, aeby na da decyzjom o wymierzeniu kary mierci moralne usprawiedliwienie. Jednake wadze publiczne dziaaj w ochronie porzdku moralnego z majestatu i woli Boga, ktry pozostawia w ludzkich rkach moli wo i obowizek ochrony tego porzdku 31.

3.2.2. Sprawiedliwa odpata za morderstwo


Wszystkie zarzuty stawiane przez abolicjonistw karze gwnej i jej zwolennikom wydaj si mie rdo w odwrceniu logiki rozumowa nia, zgodnie z ktr podstawowa idea prawa, jak jest sprawiedliwo, ma by wchonita przez ide uytecznoci 32. Abolicjonici eksponuj resocjalizacyjny charakter kary, podczas gdy podstawowym celem ka dej sankcji jest pozbawienie winowajcy jakiego dobra, do ktrego jest przywizany, a wic majtku, wolnoci czy ycia33. -76-

Eksponowanie terapeutycznej funkcji kary umoliwia przeciwni kom sankcji gwnej wykazywanie jej bezuytecznoci dla przestpcy. Tymczasem kary zapadaj przecie w procesie wymierzania sprawied liwoci, a jego podstawowym celem jest stworzenie przestpcy pewnej dolegliwoci, ktrej rozmiary i dotkliwo powinny by proporcjonal ne do stopnia i wagi przestpstwa, jak rwnie stopnia winy i okolicz noci towarzyszcych popenieniu przestpczego czynu. Ewentualna skuteczno lub nieskuteczno kary ma zawsze znaczenie drugorzdne, poniewa karanie nie miaoby adnego sensu, gdyby sdy orzekay kary wprawdzie skuteczne, ale niesprawiedliwe34. Czsto powtarzany jest slogan, e nie wymiar kary, lecz nieuchronno wykrycia przestpstwa si liczy. Zgodnie z takim rozumowaniem sprawiedliwo czyli podstawowa idea prawa miaaby zosta zastpiona przez ide skutecznoci cigania przestpstw, co jest zupenie nie zrozumiae, poniewa skuteczno cigania obowizuje policj, a nie sd, ktry zobowizany jest do wydania sprawiedliwego werdyktu 35. Poniewa kary zapadaj w procesie wymiaru sprawiedliwoci, to podstawow kwesti jest odpowied na pytanie, czy kara mierci jest sprawiedliwa. Abolicjonici twierdz oczywicie, e za sprawiedliw nie moe zosta uznana, natomiast zwolennicy tej kary wypowiadaj si pozytywnie w tej kwestii, a opieraj si przy tym na klasycznej defini cji, ktra mwi, e sprawiedliwo jest niezomn i sta wol oddawa nia kademu, co mu si naley iustitia est firma et perptua voluntas suum cuique tribuendii&. Sprawiedliwo polega na tym, e przestpca powinien odebra proporcjonaln kar w odniesieniu do za, ktre wyrzdzi swojej ofie rze, jej rodzinie i caemu spoeczestwu. Morderca na pewno nie cierpi bardziej ni jego ofiara i jej bliscy, a naruszone przez przestpc reguy sprawiedliwoci powinny zosta jak najdoskonalej - oczywicie w granicach ludzkich moliwoci odtworzone. Egzekucja nie jest sprzeczna z zasad proporcjonalnoci, gdy proporcja kary do winy odpowiada proporcji zbrodni do stopnia naruszenia moralnej i fizycznej suwerennoci ofiary, ktrej zbrodniarz odebra prawo do ycia 37.
-77-

Zdaniem niemieckiego teologa moralisty Otto Schillinga (18741956), kara mierci za morderstwo moe by z moralnego punktu widzenia usprawiedliwiona ju choby z tego powodu, e fundamen talnym zadaniem pastwa jest przede wszystkim sprawiedliwo i jej jak najdoskonalsze urzeczywistnianie. Na tej podstawie kara gwna jest nie tylko dopuszczalna, ale stanowi sankcj konieczn do obrony i zabezpieczania dobra wsplnego38. Wymiar sprawiedliwoci sprawnie i w peni funkcjonuje jedynie wtedy, gdy w arsenale rodkw karnych moe ferowa kar pozbawie nia ycia, inaczej nazywan jak si wydaje nie bez przyczyny kar gwn. Tylko ta sankcja stanowi symetryczne zagroenie dla czo wieka, ktry majc wiadomo rozrniania dobra i za oraz choby elementarn wiedz na temat obowizujcego prawa, zdecydowa si z rozmysem na zabicie drugiego czowieka dla osignicia jakiego celu, ktry postawi wyej ni ycie innych ludzi. Wymierzenie przestpcy sprawiedliwoci moe polega ju na samym, automatycznym posta wieniu go w stan zagroenia, jaki on sprowadzi na swoj ofiar 39. Kara mierci jest sprawiedliwa rwnie z innego powodu. ycie przestpcy w momencie, kiedy usiuje on dopiero dokona zbrodni, jest legalnie zagroone, choby ze strony potencjalnej ofiary, ktra w ramach obrony koniecznej moe pozbawi go ycia. W pastwie, w ktrym kara ostateczna zostaje utrzymana, potencjalne zagroenie ycia sprawcy obowizuje rwnie wtedy, gdy przekroczy on etap usi owania i morderstwa dokona. Jeli natomiast kary mierci nie ma, sprawca dokonujcy mordu zostaje niejako nagrodzony przez system prawny za bezwzgldno i determinacj, poniewa postawienie go przed sdem skutkuje automatycznym usuniciem przez samo prawo zagroenia jego ycia40. Egzekucji przestpcy nie mona rwnoway z morderstwem. I w jednym, i w drugim przypadku mamy do czynienia z pozbawieniem ycia czowieka, zatem pewne podobiestwa rzeczywicie wyst puj. Fizyczne podobiestwa egzekucji i morderstwa s jednak czysto zewntrzne i zudne, podobnie jak morderstwo i zabicie w obronie

-78 -

koniecznej, chodzenie z portfelem wasnym i cudzym, czy jazda samo chodem swoim i zrabowanym. W przypadku zbrodni mamy do czynienia z win umyln i bezprawnoci dziaania, ktre niczym nie jest uzasadnione, a w przypadku wykonania wyroku mierci adna z tych okolicznoci nie wystpuje, poniewa jest to jedynie reakcja na zaist niay wczeniej akt gwatu. Przestpca pozbawiany jest ycia wycznie z tego powodu, e wczeniej sam popeni zbrodni. Rnica pomi dzy tymi dwoma aktami pod wzgldem moralnym jest nieskoczona, a stawianie znaku rwnoci midzy morderstwem a legaln egzekucj oznacza cakowite zatarcie granicy midzy bezprawiem a prawem. Przy takim podejciu do sprawy mona by zakwestionowa kad kar, nie tylko t najwysz z moliwych41.

3.2.3. Instynkt zemsty a sprawiedliwy odwet


Zwolennicy kary mierci nie gloryfikuj prymitywnych instynktw zemsty: oko za oko, mier za mier. Retencjonici s wiadomi, e mier mordercy nie przywrci ycia jego ofiary, a doskonaa retrybucja w sensie wyrwnania wszystkich strat powstaych po stronie ofiary i jego rodziny po prostu nie istnieje. Sprawiedliwo domaga si jed nak, aeby ycie przestpcy nie pozostawao automatycznie pod opiek prawa, ktre sam wczeniej obali42. Jurydyczna koncepcja kary gwnej opiera si na teorii restytucji, ktrej czci skadow jest sprawiedliwy odwet. Jednak nie powinno si go utosamia z zemst. Bogusaw Wolniewicz rozrnia pojcie zemsty i retrybutywnego odwetu i twierdzi, e retencjonistw prbuje si zdyskwalifikowa, przypisujc im niskie pobudki, jakoby dni byli krwi. Miesza si przy tym zwykle pojcie odwetu inaczej pomsty z pojciem zemsty, cho tylko tamto retrybucja ma na oku. Wprawdzie i zemsta, i odwet polegaj na wyrzdzeniu komu jakiej szkody to jest im wsplne. Jednak w odwecie szkoda jest obiektywnie ograniczona - ma by jedynie proporcjonalna do doznanej krzywdy.

-79-

Natomiast zemsta nie zna granic. Nie chodzi w niej o szkod propor cjonaln, tylko o jak najwiksz, oraz o to, aby si ni delektowa (ze msta jest sodka). W odwecie delektacji nie ma" 43. Mona si upiera, e nawet w obiektywnym odwecie moe zawie ra si psychologiczny skadnik pragnienia zemsty, ktry to instynkt zakorzeniony jest gboko w ludzkiej naturze. Jednake ujcie tego instynktu w ramy sprawiedliwoci karnej bardziej odpowiada wsp czesnej cywilizacji. Z pewnoci lepszym rozwizaniem jest oddanie w rce sdziego dziaania majcego na celu przywrcenie w granicach ludzkich moliwoci stanu moralnego sprzed morderstwa anieli pozo stawienie ycia przestpcy w rkach mciciela, ktry sam wymierzajc sprawiedliwo, dziaaby w sposb by moe psychologicznie zrozumiay, jednake bezprawny44. Pomimo rozrnienia midzy obiektywnym odwetem a zemst umiarkowani retencjonici chrzecijascy w dyskusji o dopuszczalnoci kary mierci nie podkrelaj w sposb nadmierny aspektu odwetowe go, czy tym bardziej pragnienia zaspokajania zemsty, poniewa takie mu negatywnemu nastawieniu do sprawy brakuje pozytywnego odniesienia moralnego. Waniejszym jest zatem przypominanie najgbszego sensu tej kary, jakim jest ostateczne powiadczenie, e kade niewinne ycie ludzkie jest absolutnie nienaruszalne. Kara mierci ma sens nie tylko jako ostateczna sankcja wzbudza jca strach wrd potencjalnych przestpcw, lecz jest ona przede wszystkim instytucj moraln, to znaczy zawierajc informacj skie rowan do ludzi o sabym poczuciu etycznym, i s pewne czyny ab solutnie ze. Trzeba pamita o tym, e cho zdecydowana wikszo obywateli danego spoeczestwa ma choby podstawow wiado mo rozrniania dobra i za, to zawsze wrd nas znajd si pew ne jednostki, ktrym trzeba wskaza granice czowieczestwa. Groba ukarania kogo pozbawieniem ycia w odpowiedzi na morderstwo jest najwyraniejszym sposobem oznajmienia ewentualnemu zabjcy, e jego zbrodnicze postpowanie, o ile je podejmie, jest najwikszym moliwym zem45.

-80-

3.2.4. Pragnienie sprawiedliwoci


W naturze ludzkiej tkwi gboko zakorzeniony nie tylko instynkt ze msty, ale rwnie, a moe przede wszystkim, poczucie i pragnienie sprawiedliwoci, ktre ujawnia si szczeglnie w przypadkach cikich przestpstw przeciwko niewinnemu yciu ludzkiemu. Potwierdzaj to badania socjologiczne, z ktrych wynika, e zdecydowana wikszo spoeczestwa opowiada si za utrzymaniem kary mierci wrd sankcji karnych grocych za najcisze przestpstwa46. Egzekucja zbrodniarza, ktry dokonujc morderstwa wykaza najwyszy brak szacunku dla y cia drugiego czowieka, potwierdza przewiadczenie spoeczestwa, e tak wielkie przestpstwa nieodwoalnie pocigaj za sob proporcjo naln, sprawiedliw kar. Przewiadczenie to utwierdza dobrych na ich drodze ycia, a przestrzega i odstrasza naruszajcych prawo47. Umiarkowani represjonici nie twierdz, e najwyszy wymiar kary powinien by stosowany bardzo czsto. Uwaaj natomiast, e dla podstawowego poczucia sprawiedliwoci wanym jest, aby kara gw na faktycznie istniaa, jako ostateczna sankcja karna, ktrej nie mona w adnym wypadku naduywa czy zbyt pochopnie stosowa, ale kt r trzeba si niekiedy posuy dla wikszego dobra jednostek i spoeczenstwa . Sprawiedliwo karna jest poczuciem, ktre budzi si na widok kadego za i pragnie, aby zostao ono wyrwnane przez odpowiedni kar. Kady czowiek o niespaczonym sumieniu chce, aby popenione przestpstwo zostao ukarane i ten wrodzony odruch wobec za powi nien utrwali si w postaci cnoty. Cnocie tej gro jednake rwnie spaczenia. Moe ona grzeszy nadmiarem i przesadza w chci zemsty i daniu odwetu, ale moe si te przejawia w zbytniej pobaliwo ci, bdcej niedomiarem surowoci i wiadczcej o obojtnoci na zo w yciu spoecznym, w ktrym zaczyna panowa bezkarno 49. Zbytnia surowo wymiaru sprawiedliwoci jest wyjtkowo nie podana, a czasami nawet bardzo grona. Powaniejszym niebezpie czestwem wydaje si by jednak karna pobaliwo, ktra wzbudza

-81-

jedynie pusty miech" wrd przestpcw i powszechn pogard dla prawa. Liberalna polityka karna prowadzi do podnoszenia si niefor malnej przemocy w spoeczestwie50. aknienie sprawiedliwoci, a wic pragnienie, aby porzdek za kcony przestpstwem zosta przez odpowiedni kar przywrcony, zawiera si rwnie w czwartym bogosawiestwie Chrystusa. Gdy sprawiedliwo karna wystrzega si zarwno okruciestwa i poba liwoci, jak rwnie w towarzystwie mioci zachowa umiar i wy rozumiao dla ludzkich saboci, jest bardzo cenn cnot, ktrej gwnym celem jest utrzymanie wysokiego spoecznego poziomu moralnego51.

3.2.5. Sprawiedliwo a miosierdzie


Wielu teologw w zwizku pomidzy sprawiedliwoci i miosier dziem widzi pierwszestwo mioci przed sprawiedliwoci i aski przed prawem. Ta zasada staje si jednym z decydujcych argumen tw przeciwnikw kary mierci52. Umiarkowany retencjonizm stara si jednak nie rozdziela tych dwch cnt chrzecijaskich. Jan Pawe II w encyklice Dives in misericordia zwrci uwag, e mio nadaje gbsz moc sprawiedliwoci, ktra bez tego drugiego wymiaru moe zniweczy sama siebie. Jednake akcentowanie mioci nie oznacza wcale pomniejszenia znaczenia sprawiedliwoci dla budowania po rzdku spoecznego53. W Instrukcji o chrzecijaskiej wolnoci i wyzwoleniu Kongregacja Nauki Wiary przypomina, e nie ma przedziau midzy mioci bliniego i pragnieniem sprawiedliwoci. Przeciwstawienie ich sobie ozna cza rwnoczenie wypaczenie sprawiedliwoci i mioci. Co wicej, sens miosierdzia dopenia sens sprawiedliwoci, uniemoliwiajc jej zamknicie w krgu zemsty"54. W adnym wypadku nie mona jednak miesza porzdku spra wiedliwoci i porzdku wspczucia. Ten pierwszy porzdek domaga

-82-

si, aby sprawcy wymierzono odpowiedni do przestpstwa kar, drugi natomiast da pochylenia si nad zbrodniarzem w nieszczciu, ja kie dotyka go pod postaci kary. Wyrazem porzdku sprawiedliwoci jest obecno kata przy egzekucji, natomiast wyrazem wspczucia jest obecno duchownego, jak rwnie przebaczenie ze strony pokrzyw dzonych. Te dwa porzdki nie wykluczaj si nawzajem, ale raczej ko niecznie uzupeniaj, oczywicie pod warunkiem, e nie nastpi ich pomieszanie poprzez zdominowanie sprawiedliwoci przez wspczu cie, przez co wymiar sprawiedliwoci staby si bezsilny. Wspczucia nie mona oczywicie wyeliminowa, poniewa doprowadzioby to do okruciestwa, ktre z wymierzaniem sprawiedliwoci nie miaoby ju nic wsplnego55. Sprawiedliwo realizowana poza miosierdziem pozbawiona jest waciwego celu i jako taka przestaje by aktem ludzkim, gdy realizuje si jakby poza czowiekiem, nie uwzgldniajc jego najwyszego do bra"56. Kady czowiek, a ju szczeglnie chrzecijanin, opierajcy si w swym yciu na wezwaniu Jezusa: abycie si wzajemnie miowali, tak jak Ja was umiowaem" Q 15,12), musi stara si o przebaczenie, kt re stanowi jeden z waniejszych przejaww prawdziwego miosierdzia. W przebaczeniu, ktre jest aktem wolnoci, czowiek odkrywa i umac nia w sobie moce dobra, mono przemiany za w dobro. Przebaczajc bliniemu nawet najwiksze krzywdy przez niego wyrzdzone, czo wiek odsania przed zbrodniarzem moliwo innego sposobu bycia ni bycie w zu57. Jan Pawe II na ide przebaczenia zwrci uwag m.in. w Ordziu na wiatowy Dzie Pokoju w 1997 roku: Zdaj sobie w peni spraw, jak bardzo przebaczenie moe si wydawa sprzeczne z ludzk logik, bo ona czsto kieruje si zasad rywalizacji i odwetu. Przebaczenie na tomiast czerpie natchnienie z logiki mioci, ktr Bg darzy kadego czowieka, kady lud i nard, ca ludzk rodzin. Jeli jednak Koci ma odwag gosi zasad, ktra ludzkim umysom mogaby si wyda wa nierozumna, to dlatego e pokada niezachwian ufno w nie skoczonej mioci Boej. Jak zawiadcza Pismo wite, Bg jest bogaty

-83-

w miosierdzie i nie przestaje przebacza tym, ktrzy do Niego powraca j. [...] Boe przebaczenie staje si w naszych sercach niewyczerpalnym rdem przebaczenia take w naszych wzajemnych relacjach i pomaga nam przeywa je w duchu prawdziwego braterstwa" 58. Retencjonistyczne spojrzenie na zwizek pomidzy miosierdziem a sprawiedliwoci cechuje umiar i zdrowy rozsdek, ktry nakazuje nie rozdziela tych dwch porzdkw, tak istotnych dla odpowied niego funkcjonowania ziemskiego wymiaru sprawiedliwoci. W mi osiernym ustosunkowaniu si do winowajcy nie mona przecie zrezygnowa z ukarania go za jego czyny. Zawsze naley pamita, e czynnik wspczucia i cnota przebaczenia nie mog oznacza unie winnienia zoczycy. Akt przebaczenia oczyszcza dusz pokrzywdzonego, a nie krzywdziciela. Oczyci si moe sam zoczyca poprzez akt skruchy"59.

3.3. KARA MIERCI JAKO POKUTA I ZADOUCZYNIENIE BOGU


Wspczesny umiarkowany represjonizm restytutywn argumentacj za utrzymaniem kary mierci opiera na bardziej personalistycznym fundamencie, przede wszystkim dlatego, aeby unikn pojmowa nia czowieka jako rodka do osignicia dobra wsplnego. W karze pozbawienia ycia upatruje si podstawowe uprawnienie pastwa do ukarania zbrodniarza, jako osoby odpowiedzialnej za swj czyn, wy stpujcy przeciwko yciu ludzkiemu. Morderca, ponoszc tak surow kar, spenia, a przynajmniej moe speni akt pokuty i obiektywnego zadouczynienia nie tylko spoeczestwu, ale rwnie Bogu, poniewa naruszy on porzdek prawno-moralny. T bardziej personalistyczn wersj umiarkowanego represjonizmu mona nazwa ekspiatoryjn, w odrnieniu od tradycyjnej jurydycznej koncepcji 60.

-84-

3.3.1. Kara gwna w aspekcie wolnoci i odpowiedzialnoci


Dzisiejsze stanowisko abolicjonistyczne, w duej mierze oparte na fi lozofii epoki owiecenia, zakada determinizm czynw ludzkich, ktry w znacznym stopniu ogranicza lub nawet cakowicie wyklucza woln wol, a co si z tym wie, rwnie odpowiedzialno. Podkrela si, e win ponosz raczej te czynniki biologiczne, psychiczne i spoecz ne, ktre przestpc do popenienia zbrodni zdeterminoway. Najwi cej przestpstw dokonywanych jest w rodowiskach patol ogicznych, w ktrych wizi spoeczne i potrzeby materialno-duchowe s zaspokajane w stopniu zdecydowanie niewystarczajcym. Dziaania zmierza jce do ograniczenia wystpowania przestpstw nie mog polega na stosowaniu cikich wyrokw, z kar mierci wcznie, ale na eliminowaniu przyczyn pojawiania si tych zbrodni 61. Przeciwnicy kary gwnej wskazuj, e spoeczestwo, zabijajc przestpcw, usuwa bezpowrotnie tych swoich czonkw, ktrych wczeniej samo uksztatowao, a wic nie jest bynajmniej wol ne od winy. Ponadto twierdz, e nigdy nie mona oceni subiektywnej winy przestpcy, bo dla jej waciwej oceny naleaoby pozna wszyst kie czynniki, ktre go motywuj w dziaaniu. Chodzi tu oczywicie o dziedziczno, uwarunkowania psychiczne, czy otrzymane w modoci wychowanie. Biorc wszystkie te czynniki pod uwag, abolicjo nici podkrelaj ograniczon odpowiedzialno tych, ktrzy dokonu j zbrodni62. Teologiczne spojrzenie niektrych abolicjonistw na ten problem wprawdzie nie przypisuje winy za przestpcze czyny zbrodniarzy spo eczestwu i uwarunkowaniom rodowiskowym, jednake zwracaj oni uwag na to, e czowiek nie jest w stanie by odpowiedzialnym za zo, tkwice w popenionym przez niego czynie. Zo wypyw a wprost z grzechu pierworodnego, ktrego skutki widoczne s w kadym z nas. Zabicie zatem sprawcy przestpstwa moe zlikwidowa co naj wyej bezporednio przyczyn zaistniaego za, ale nigdy nie zlikwidu je transcendentnej jego istoty63.

-85-

Umiarkowani zwolennicy kary mierci przyznaj, e poznanie wszystkich wewntrznych motyww ludzkiego dziaania jest bardzo trudne, jednake cakowite zanegowanie moliwoci osignicia mo ralnej pewnoci w tym wzgldzie doprowadzioby do paradoksu, jakim byaby konieczno przekrelenia prawa i wymiaru sprawiedliwoci. Nie mona te zaprzeczy, e rodowisko przestpcw jest gboko patologiczne. Przesad byoby wszake dopatrywanie si w kadym zbrodniarzu choroby psychicznej64. Abolicjonici przesuwaj punkt cikoci rozumowania prawnego i oddziaywania prawa karnego z winy przestpcy na reakcje spoecze stwa i wspodpowiedzialno otoczenia przestpcy za jego zbrodnie. Przez takie postawienie sprawy odcina si niejako sprawc od jego czynu. Tymczasem w moralnej tradycji cywilizacji europejskiej kara jest odpowiednikiem stwierdzenia winy czowieka -przestpcy jako podmiotu moralnego, a nie tylko zewntrznej szkody przestpczego dziaania. Pojcie winy naley do kluczowych poj prawa karnego, a wspzaleno midzy win i kar wyraa znana zasada prawna: Nulla poena sine culpa (nie ma kary bez winy)65. Filozofia tomistyczna - na ktrej represjonim umiarkowany w duej mierze si opiera gosi indeterministyczn teori wolnoci woli. Stanowi ona podstaw teorii aktu rozumnego, ktry okrela si aktem wolnym, dobrowolnym lub po prostu ludzkim. Opiera si ona przede wszystkim na dowiadczalnie przeywanej i w wielu przypadkach faktycznie realizowanej przez wol czowieka moliwoci podejmowania decyzji66. Kady normalny czowiek zdaje sobie spraw z tego, e jest auto rem wasnych decyzji i e nikt i nic nie moe go od tego uwolni, bowiem nawet rezygnacja z podejmowania decyzji jest ju jak de cyzj. Zaprzeczenie faktowi, e kada osoba jest autorem swojego dziaania, powoduje zawalenie si porzdku moralnego i prawnego, a w konsekwencji upadek spoeczestwa i samego czowieka. To wanie mono podejmowania decyzji we wasnym imieniu i na wasn odpowiedzialno ujawnia to, e czowiek jest osob, a wic podmiotem rozumnego, suwerennego dziaania67.

Kada jednostka obdarzona jest woln wol, ktra jako wadza nie materialna jest wewntrz czowieka i wolnoci tej nie s w stanie zde terminowa obyczaje czy rodowisko, w ktrym si yje, a zawsze jeli si tylko tego chce mona je zmieni. Nawet kod genetyczny nie jest w stanie podway wolnoci, bowiem nad silnie zdeterminowanym przez genetyczne uwarunkowania charakterem czowiek zawsze je st w stanie pracowa, a dla wasnych skonnoci szuka ujcia w dobru 68. Nikt nie moe zosta zwolniony od odpowiedzialnoci, poniewa najistotniejszym punktem ycia motalnego, w ktrym mieci si istota moralnego dobra i za, jest decyzja, ktra zawsze pozostaje w naszej mocy i za ni jestemy w peni odpowiedzialni 69. Moralna odpowiedzialno czowieka rozciga si zatem tak daleko, jak siga jego zamie rzenie, chociaby odnosio si jedynie do przewidywalnych skutkw wasnego dziaania lub nawet jego urzeczywistnienie przekraczaoby fizyczne moliwoci. Ta wewntrzna odpowiedzialno nie jest jeszcze odpowiedzialnoci wobec prawa czy przedstawiciela wadzy, ale jest jej rdem, z ktrego bierze pocztek odpowiedzialno karna za pope nione ju czyny, czyli dziaanie bdce rezultatem wczeniej podjtej decyzji70. Zwolennicy kary mierci zgadzaj si, e rodowisko przestpcy jest w pewien sposb wspodpowiedzialne za jego zbrodnie i e niezmier nie wanym jest eliminowanie przyczyn tych przestpstw za pomoc rzetelnego wychowywania przez wszystkie komrki spoeczne, od rodziny po Koci, a take elity polityczne, ktre maj podstawowy wpyw na rozwj i odpowiednie funkcjonowanie spoecznych insty tucji. Jednake to, e spoeczno na rozmaite s posoby partycypuje w powstawaniu i skutkach przernych zbrodni, nie zmienia faktu, e kady czowiek jest wolny i sam odpowiada za swoje czyny 71. Jan Pawe II w adhortacji apostolskiej Reconciliatio et paenitentia pisa o odpowiedzialnoci, rozwaajc tajemnic grzechu osobistego i spoecznego: Grzech w znaczeniu prawdziwym i waciwym jest za wsze aktem konkretnej osoby, poniewa jest aktem wolnoci poszcze glnego czowieka, a nie za aktem grupy czy wsplnoty. Czowiek ten

-87-

moe by uwarunkowany, przymuszony, przynaglony przez istotne i dziaajce z si czynniki zewntrzne, moe rwnie ulega skonno ciom, wadom, przyzwyczajeniom zwizanym z jego wasnym stanem. W wielu przypadkach owe czynniki zewntrzne i wewntrzne mog w mniejszym lub wikszym stopniu ograniczy jego wolno, a zatem zmniejszy take odpowiedzialno oraz win. Jest jednak prawd wiary, ktr potwierdza rwnie nasze dowiadczenie i rozum, e osoba ludz ka jest wolna. Nie mona lekceway tej prawdy, obarczajc grzechem poszczeglnego czowieka rzeczywisto zewntrzn struktury, systemy itd. Oznaczaoby to poza wszystkim innym przekrelenie godnoci i wolnoci osoby, ktre si przejawiaj - nawet w sposb negatywny i katastrofalny rwnie i w odpowiedzialnoci za popeniony grzech. Dlatego w kadym czowieku nie ma niczego bardziej osobistego i nie przekazywalnego, jak zasuga cnoty czy odpowiedzialno za win" 72.

V 3.3.2. Najwyszy wymiar kary jako pokuta za win moraln


W teologicznych rozwaaniach nad celowoci kary mierci nie mo na pomin kwestii realnego niebezpieczestwa wiecznego potpienia, przed jakim staje kady czowiek umierajcy w stanie grzechu mier telnego73. Czowiek, z racji szczeglnego daru otrzymanego od Boga, jakim jest wolno, jawi si jako odpowiedzialny za swoje czyny i zdol ny do poniesienia ewentualnych negatywnych konsekwencji. Kady grzesznik, a w naszym wypadku morderca, musi si liczy z moliwo ci utraty zbawienia i skazania na potpienie74. Przestpca jako osoba odpowiedzialna za swj czyn, ponoszc kar mierci, moe speni akt obiektywnego zadouczynienia i naprawi w ten sposb naruszony przez siebie porzdek moralno-prawny. Wczeniej mwilimy o egzekucji jako zadouczynieniu spoeczestwu za krzywdy wyrzdzone przez zbrodniarza. Poniewa porzdek spoeczny zosta ustanowiony przez Boga, ktry da, aby naruszajcy go ponis kar, wymierzenie sprawiedliwoci ziemskiej czy si rwnoczenie

-88 -

z zadouczynieniem sprawiedliwoci Boej. Jest to kolejny z celw kary mierci, ktry ma na wzgldzie popraw przestpcy poprzez akt alu za czyn gboko niemoralny, jakim jest akt morderstwa z preme dytacj, wraz z gotowoci odpokutowania za ten czyn i zadouczynieniem Bogu75. Zwolennikami takiej argumentacji byli midzy innymi dwaj nie mieccy neotomici Wendelin Rauch i Wilhelm Bertrams. Pierwszy z nich potwierdzi najpierw suszno teorii restytutywnej, polegaj cej na reakcji wobec naruszenia porzdku publicznego i moralnego. Rauch uwaa, e kara pozbawienia ycia powinna mie na wzgldzie przede wszystkim przeszo i suy powinna przywrceniu pogwaco nego adu. Takie usprawiedliwienie kary gwnej uzna jednak za nie do koca wystarczajce. Fundamentaln dla niego prawd byo to, e wszelki autorytet wadzy ustawodawczej lub karnej pochodzi od Boga i jest przez to Jego sug. Kara mierci nie stanowi dla pastwa jedynie pewnej formy spoecznej samoobrony, ale poprzez t kar Bg wskazuje spoecznoci na siebie jako Stwrc i sta przyczyn znajdujcego si ponad ni porzdku ycia76. Podobne, metafizyczne podejcie do kary ostatecznej prezentowa rwnie Wilhelm Bertrams. Uwaa, e jedynym Panem ycia jest Bg, a morderca, zabijajc drugiego czowieka, roci sobie prawo do tego, aby bezporednio rozporzdza czyj egzystencj, to znaczy chce sta si absolutnym wadc ycia. Wadza pastwowa, dokonujc egzekucji mordercy, nie przywaszcza sobie przysugujcej jedynie Bogu wadzy nad ludzkim yciem, poniewa Bg przekaza spoecznoci autorytet wadzy, ktra ma by gwarantem ustanowionego przez Niego absolut nego porzdku naturalnego sucego zabezpieczaniu takich wartoci, jakimi jest ycie ludzkie. Naruszenie porzdku naturalnego nastpuje wycznie wtedy, kiedy czowiek wiadomie i dobrowolnie narusza po rzdek w sprawach istotnych, a wic kiedy danemu aktowi towarzyszy gboka wina moralna77. Bertrams uwaa, e kary mierci nie mona moralnie usprawied liwi, opierajc si jedynie na dobru ziemskim, lecz trzeba oprze si

-89-

na metafizyce i widzie w karze pozbawienia ycia pokut za win mo raln. Stracenie mordercy przez wadz publiczn nie stanowi zemsty spoeczestwa, lecz jest form obiektywnego potwierdzenia absolutnej wartoci ycia ludzkiego, ktrej to wartoci przestpca zaprzeczy, wiadomie i dobrowolnie dokonujc zabjstwa. Wadza pastwowa poprzez orzeczenie ostatecznej kary wymierza, z nadania samego Boga, konieczn pokut za przestpstwo78. W Polsce przedstawicielem argumentacji ekspiatoryjnej w dyskusji 0 karze mierci by dominikanin, ojciec Jacek Woroniecki. Twierdzi on, e na pewno nie dla wszystkich przestpcw egzekucja stanie si okazj do pokuty, poniewa zawsze znajd si jednostki zatwardziae 1 niezdolne do odrodzenia duchowego (por. k 23, 39-43; Chrystus nie obieca nagrody wiszcemu po Jego lewej stronie, poniewa zy otr nawet w momencie mierci nie ulk si Boga i nie prosi o lito). Jednake w wielu przypadkach moliwo zapacenia za popenione zbrodnie staje si pobudk do radykalnej poprawy i uleczenia same go siebie przed staniciem na sdzie Boym. Nawet dla najwikszych mordercw poddanie si nadprzyrodzonemu duchowi wiary i poku ty posiada wielk moc zadouczynienia. Wstrzs, jakim jest wyrok mierci, przyblia wielu do aski nawrcenia, a odkupienie grzechw daje nadziej na zbawienie. Dugoletnie pozbawienie wolnoci w towa rzystwie ludzi gboko zdeprawowanych takich nadziei nie rokuje lub co najmniej nie w tak duym stopniu, jak groza wasnej mierci 79. Ekspiacyjn rol kary ostatecznej potwierdzaj kapelani wizienni, u ktrych kara ta budzi oczywicie najgbsze przeraenie, a mimo to podkrelaj oni warto rozwoju duchowego, jaki u wielu skazanych spowodowaa akceptacja mierci ponoszonej za swoje wasne winy. Z ich praktyki wynika, e niewielu odmawia spowiedzi, odchodzc z tego wiata bez pogodzenia si z Bogiem80. Kapelani wizienni stanowi pomoc dla skazanych w poradzeniu sobie z psychicznymi cierpieniami i nawrceniu przed mierci. Jed nake przestpcy potrzebuj rwnie modlitwy ze strony innych lu dzi, szczeglnie chrzecijan, dla ktrych zbawienie kadego czowieka

-90-

powinno by bardzo cenne. Wspaniae wiadectwo takiej modlitewnej pomocy z zewntrz przekazaa nam wita Teresa od Dziecitka Jezus, ktra wyprosia u Boga nawrcenie wielkiego zbrodniarza, ktry po peni potrjne morderstwo. Wszystko wskazywao na to, e umrze on , nie okazujc alu. Modlitwa witej Teresy zostaa jednak wysuchana, a zdarzenie to opisaa w swoim duchowym dzienniku: Pranzini bez spowiedzi wstpi na szafot i gotowa si do woenia gowy w ponury otwr, gdy nagle, poruszony niespodziewanym natchnieniem, obrci si, chwyci Krucifiks podany mu przez kapana i trzykro ucaowa jego wite rany!... Potem jego dusza posza przyj miosierny wyrok Tego, ktry zapewnia, e w Niebie bdzie wiksza rado z jednego grzesznika czynicego pokut, anieli z dziewidziesiciu dziewiciu sprawiedliwych, ktrzy pokuty nie potrzebuj!.." 81. Pod wpywem midzy innymi dziennika w. Teresy nawrci si w wizieniu synny Jacques Fesch, skazany na mier za zabjstwo policjanta podczas ucieczki po napadzie na kantor. Jego zapiski wizienne znane s na caym wiecie, a jego wiadectwo pomagao wielu innym skazacom oczekujcym na wykonanie egzekucji. Warto przytoczy chocia kilka fragmentw tego wstrzsajcego, ale zarazem budujce go wiadectwa zabjcy, ktry pod wpywem wydanego wyroku przey gwatowne nawrcenie. Fesch pisa midzy innymi o roli, jak w jego nawrceniu spe ni sam Bg: Przed cztery laty byem ateist i zdaem ku zgubie. Wkroczy Bg. Najpierw pozwoli mi trwa przez czas jaki w mo ich grzechach a do momentu popenienia czynu, ktry doprowadzi mnie tutaj. Ochroniwszy moje ycie w krwawym starciu, przyszed, by da mi si pozna w samotnoci mojej celi. [...] Trwabym w tym stanie a do koca, gdyby may Jezus nie zechcia przyj i p owiedzie mi, e mnie wanie szuka. A poniewa On zna moje siy, uczy ni to na dwa, trzy miesice przed kocem, abym mg niezomnie wytrwa w tym tak krtkim czasie" 82. Pisa te: Raz, do dawno temu, pokaza mi, jaki bdzie mj los. [...] Drugi znak i ostrzeenie: wtedy, gdy pod koniec lipca przyszli mi oznajmi, e miaem ju by

-91-

stracony. Myl ta spowodowaa, e z nieco wiksz gorliwoci szu kaem Boga"83. Opisywa rwnie korzyci pynce ze zbliajcego si wykonania wyroku: Raz jeszcze stwierdzam, e zostaem ocalony niemal wbrew mojej woli. Z wiar i gorliwoci religijn, jak mam obecnie, powi nienem powiedzie sobie, e gdyby dzi mnie uwolniono, wszystko powinno sprowadza si do czystej intencji i dzikczynienia. Obawiam si, wprost przeciwnie, e ogie, jaki mnie pali, szybko strawiby zw glone gownie, a zaraza grzechu ponownie ogarnaby moj dusz" 84; a na kilka tygodni przed mierci: Gdybym nie mia by stracony, zaamabym si wczeniej czy pniej"85. Natomiast do asystentki spoecznej, ktra si nim opiekowaa, powiedzia kiedy: Prosz nie mwi mi o uaskawieniu, poniewa teraz jestem gotw umrze i nie bybym zdolny spdzi 20 lat w wizieniu. Zdemoralizowabym si. Chc umrze teraz"86. Jacques Fesch by wiadomy swojej winy i moliwoci pyncych z przyjcia mierci jako pokuty za swoje czyny: Oby moja krew, ktra popynie, zostaa przyjta przez Boga jako pena ofiara i ju teraz prosz, abym mg skorzysta ze wszystkich dbr Kalwarii. Oby kada kropla mojej krwi posuya do zmazania miertelnego grzechu, a Boej spra wiedliwoci stao si zado"87. Stracony o wicie, dnia 1 padziernika 1957 roku, Jacques spotka si ze swoim upragnionym Jezusem. O ekspiacyjnej roli kary pozbawienia ycia mwi si, szczeglnie dzisiaj, bardzo rzadko, dlatego przytoczylimy kilka przemyle czo wieka-zabjcy, ktry ponaglony sytuacj, w jakiej si znalaz po doko naniu morderstwa, prawdobodobnie uratowa sw dusz przed wiecznym potpieniem. W wiecie bez kary mierci wielu zdeprawowanych mordercw takiej szansy by moe nigdy nie otrzymuje. Innym do gonym przypadkiem nawrcenia si w wizieniu bya sprawa Karli Faye Tucker, zgadzonej w Teksasie w 14 lat po popenieniu zbrodni. Przez ten dugi czas nie tylko doznaa duchowej przemia ny, lecz rwnie wysza za m, zdobya sympati mediw i wstawien nictwo Ojca witego Jana Pawa II. Rwnie i w tym wypadku te
-92-

wszystkie aski, jakimi zostaa obdarzona, nie byyby prawdopodobnie moliwe bez postawienia jej w obliczu tak wielkiej psychicznej grozy, jak jest moliwo zapacenia za swoje czyny wasnym yciem 88. Najwaniejsze wiadectwo zadouczynnej roli, jak speni moe kara mierci, znajduje si jednak w Pimie witym. Objawione Sowo Boe przedstawia je w postaci skazaca wiszcego na krzyu po prawej stronie swego Zbawiciela. Dobry otr z krzya da wszystkim skazanym na mier wspaniay wzr, jak z tej przeraajcej kary wycign korzyci dla wasnej grzesznej duszy. Poprzez wyznanie susznoci i spra wiedliwoci kary ponoszonej za swe czyny nawrci si i otrzyma od Jezusa zapewnienie: Zaprawd, powiadam ci: Dzi bdziesz ze Mn w raju" (k 23, 43).

ZAKOCZENIE

^^oony problem kary mierci, w ktrym splataj si kwestie mo ralne i prawne, nie naley z pewnoci do tematw atwych i jak po wiedzielimy we wstpie, trudno ustali, ktra z opcji opowiadajca si przeciw karze pozbawienia ycia, czy postulujca konieczno jej utrzymania posiada wicej racji. Dzi przewaa stanowisko abolicjonistyczne, podkrelajce niezgodno kary gwnej z poczuciem huma nitaryzmu wspczesnego spoeczestwa i godnoci osoby ludzkiej, a take z obowizujcymi dzi w Europie liberalnymi koncepcjami ka rania kryminalistw. Abolicjonizm koncentruje swoje zainteresowania na yciu mor dercy, jego leczeniu i przywrceniu spoeczestwu. Jednak nie wszy scy zgadzaj si z takim rozumieniem wymiaru sprawiedliwoci. W niniejszej ksice zostao zaprezentowane stanowisko retencjonizmu umiarkowanego, ktre sprzeciwia si takiej koncepcji kary, rozumia nej gwnie jako rodek wychowawczo-resocjalizacyjny i stawiajcej w centrum zainteresowania trosk o prawo do ycia dla mordercw. Takie mylenie sprzeczne jest rwnie z nauk Kocioa przekazujce go przez wieki Objawienie Boe, ale i ze zdrowym rozsdkiem, czego najlepszym dowodem jest niemale powszechne poczucie niesprawied liwoci wrd spoeczestwa. Nie zapominajc o godnym traktowaniu nawet najwikszych zbrodniarzy, umiarkowany represjonizm morali styczny na pierwszym miejscu chce jednak widzie ofiary morderstw, a take potencjalnie zagroone niewinne osoby, ktre w kadej chwili mog stan w obliczu morderczych instynktw jednostek pozbawionych jakiegokolwiek szacunku dla ycia innych ludzi.

-94-

Umiarkowani zwolennicy kary mierci, jak sama nazwa wskazuje, nie reprezentuj stanowiska radykalnego i odcinaj si zdecydowanie od totalistycznych usprawiedliwie kary gwnej traktowanej czsto jako narzdzie do realizacji celw spoecznych i politycznych. W tym wzgl dzie id rami w rami z ideami abolicjonistycznymi, dcymi do wyeliminowania moliwoci stosowania kary mierci za wiele wykrocze, takich jak przestpstwa polityczne czy ekonomiczno-gospodarcze. Odcinaj si rwnie od radykalnego abolicjonizmu goszcego absolutn niegodziwo pozbawiania ycia nawet najgron iejszych przestpcw. Represjonici goszcy moraln dopuszczalno egzekucji opieraj si na Pimie witym (np. Rz 13, 4), jak rwnie na naucza niu Kocioa, ktry w osobach wszystkich papiey, od Innocentego I i Leona Wielkiego po Jana Pawa II i Benedykta XVI, z pewnoci nie promuje kary mierci, ale nieprzerwanie j toleruje. W pierwszym rozdziale wykazalimy, i Koci potwierdza, e korzystanie z prawa miecza" nie jest amaniem pitego przykazania i w razie rzeczywistej koniecznoci mona si tym mieczem posuy. Katoliccy retencjonici przypominaj za Urzdem Nauczycielskim Kocioa, opierajcym swoje stanowisko na Pimie witym i Tradycji, e kara ta moe by przyjta jedynie wtedy, gdy organy pastwowe, decydujc si na skazanie kogo na mier, czyni to w peni odpowiedzialnie i przy zachowaniu najwyszej ostronoci. Wadza wiecka pamita musi o tym, e takie decyzje godz w podstawowe dobro doczesne czowieka, jakim jest jego ycie. Moralny dopust stosowania tej sankcji ograniczony musi by wic pewnymi kryteriami: kara mierci moe by orzekana jedynie na mocy prawomocnego wyroku sdo wego, nigdy za na podstawie arbitralnych decyzji nie uprawnionych do tego osb lub instytucji; naley stwierdzi pen odpowiedzialno przestpcy; nie mona orzeka tej kary za przestpstwa zakazane jedy nie przez norm legaln musi nastpi rwnoczenie wyrane pogwacenie prawa moralnego'. W drugim rozdziale publikacji, na podstawie rozwaa wybitnych teologw, takich jak ks. lipko, czy o. Woroniecki, i prawnikw, wrd

-95-

ktrych mona wymieni choby prof. Maciora i S. Michalkiewicza, podjta zostaa polemika z kilkoma podstawowymi abolicjonistyczny mi argumentami, wynikajcymi ze wspczesnego rozumienia kon cepcji kary kryminalnej. Do najwaniejszych nale: nieskuteczno kary mierci jako narzdzia przestrogi i prewencji wobec najciszych zbrodni, czy niebezpieczestwa zwizane z nieuchronn arbitralnoci w orzekaniu tej kary, co wie si bezporednio z moliwoci omykowego skazania na mier niewinnego czowieka, ktremu ycia nie bdzie ju mona wrci, bowiem egzekucja jest absolutnie nieodwra calna. Rozwaalimy te istotne problemy, zwizane z godnoci osoby ludzkiej i rozumieniem wspczesnego barbarzystwa. Odnoszc si do tych argumentw wskazalimy, e wszystkie za strzeenia podnoszone przez przeciwnikw kary mierci znajduj uznanie w umiarkowanie retencjonistycznym postulacie maksymalnej ostronoci, roztropnoci i powcigliwo ci w stosowaniu tej ostatecznej sankcji karnej. Jednak zdaniem represjonistw, wszystkie abolicjo nistyczne racje mimo swej obiektywnej wartoci wykazuj zbyt daleko idce uproszczenia, nieporozumienia i przesad w trosce o ycie do czesne nawet najbrutalniejszych przestpcw. W ostatnim rozdziale skoncentrowalimy si na argumentacji re presjonistycznej. Zaprezentowalimy dwie koncepcje: tzw. jurydyczn i ekspiatoryjn, analizujc przy tej okazji podstawowe wartoci, ktre zgodnie z tymi teoriami powinny by chronione dziki utrzymaniu kary mierci w kodeksie karnym. Obok podstawowego celu tej sankcji, jakim jest bezpieczestwo osb, ochrona adu moralnego, sprawied liwoci i porzdku publicznego, istotne s rwnie nadprzyrodzone jej aspekty, podkrelane ze wzgldu na dobro przestpcy, ktrego powinno si powstrzymywa od zego rodkami najbardziej skutecznymi oraz umoliwiajcymi mu zadouczynienie Bogu i spoeczestwu za to, czym sam wzgldem nich zawini. Jednym z podstawowych postu latw umiarkowanego represjonizmu jest zatem denie do tego, aby przestpca przyj kar pozbawienia ycia jako pokut i aby staa si ona obiektywnym zadouczynieniem Bogu i drog do jego zbawienia.
-96-

Wiksze uwiadomienie tej sfery celowoci kary mierci sprawioby, e speniaaby ona lepiej to zadanie, jakie Bg przeznaczy jej dla zbawie nia dusz obcionych wielkimi zbrodniami 2. Wszyscy ludzie s odpowiedzialni za prawidowe funkcjonowanie ycia spoecznego, od poszczeglnych jednostek, poprzez rodzin, dziaalno Kocioa i inne publiczne instytucje, ktrych zadaniem jest naleyte i jak najszersze wyksztacenie i wychowanie wszystkich warstw spoecznych. Obowizek przeciwstawienia si zbrodni zabjstwa ciy przede wszystkim na kadym z osobna czowieku, odpowiedzialnym za swoje wasne czyny, ktry dziki gosowi sumienia poznaje prawo naturalne nakazujce uszanowanie cudzego ycia. Obowizek ten spo czywa jednak rwnie na ustanowionej przez Boga wadzy pastwowej . To do niej naley zagwarantowanie spokoju ycia spoecznego i ochro na godnoci ludzkiej. Tymczasem w czasach kiedy spoeczestwo domaga si surowszych kar dla najwikszych zbrodniarzy, widzc ogromne krzywdy przez nich wyrzdzane i woajc o pomst do nieba niesprawiedliwo, wadza pastwowa w wikszoci pastw europejskich nie stosuje kary mierci, rwnoczenie tolerujc aborcj czy eutanazj, a wic nieludzkie prawo, uwaczajce cakowicie godnoci ludzkiej. Feliks Koneczny nie ma wt pliwoci: pastwo nie posiadajce w swoim arsenale tzw. kary gwnej powiksza mordercom szanse powodzenia, a zatem staje si wspwin ne ich zbrodni. Takie pastwo dopomaga zabija, a wic zabija"3. Postawa praktycznej pobaliwoci w karaniu prowadzi do chaosu i jednoczenie jest wykroczeniem przeciw odpowiedzialnoci i mioci. Wobec brutalnoci ludzi bez zasad hasa w duchu non violence okazuj si by prbami kreowania etyki angelicznego wiata, bez yciowe go realizmu"4. Nam przyszo jednak y w realnym wiecie ziemskim. W eonie wspczesnym nie da si unikn mierci, poniewa mier, a wic i kara mierci, jest rwnie w jaki tajemniczy, misteryjny spo sb zwizana z grzechem. Dopiero w nowym eonie, w Nowym Jeruza lem, jak nas zapewnia Ap 21: smierci ju odtd nie bedzie, a wic te i kary mierci nie bdzie"5.

- 97-

Wydaje si, e radykalni abolicjonici powinni by moe podej z wikszym dystansem do swoich skrajnych przekona i poczu si odpowiedzialnymi za goszone przez siebie postulaty, ktre wywieraj silny wpyw na wspczesne, relatywne rozumienie wymiaru sprawied liwoci. Sprawiedliwo karna musi by tymczasem natchniona mi oci do przestpcy i wyrozumiaoci dla jego saboci, ale musi by te surowa. Ci natomiast, ktrych obowizuje dbao o zachowanie sprawiedliwoci jak mwi o. Woroniecki odpowiedz ciko przed Bogiem za zaniedbanie karnoci w walce ze zem" 6. Niniejsza ksika nie przyczyni si z pewnoci do zmiany obowi zujcego w Europie, jak rwnie w Polsce, prawa, ale mamy nadziej, e stanowi bdzie zacht do pogbienia zasygnalizowanych tutaj zagad nie i skonfrontowania ich z aktualn rzeczywistoci. Problem kary pozbawienia ycia, tak bardzo kontrowersyjny, ale i niezwykl e istotny, wymaga niewtpliwie rzetelnego opracowania naukowego, m.in. poruszanych wyej moralnych zagadnie i ich cigego pogbiania, poniewa dyskusja na temat kary mierci powinna by jak najbardziej odpowiedzialna i obiektywna. Dotyczy ona bowiem niezwykle powanej kwestii moralno-prawnej, jak jest skuteczna obrona zwaszcza nie winnego ycia ludzkiego.

PRZYPISY

WSTP Zob. I. Mroczkowski, Kara mierci. Aspekt moralny, w: Encyklopedia Katolicka, t. 7, Lublin 2000, kol. 771775; A. Grzekowiak, Kara mierci. Aspekt prawny, tame, kol. 775779. 2 B. Hernik-Pikulska, Kara mierci. Studium socjologiczne, Krakw 2006, s. 339. 3 Z ac. abolitio zniesienie, umorzenie, amnestia (objanienia sownictwa aciskiego wg Sownika acisko-pohkiego, opracowanego przez K. Kumanieckiego, Warszawa 1997). Abolicjonizm jest spoecznym ruchem, goszcym konieczno zniesienia niewolnictwa, likwidacj wizie, czy uchylenie reglamentacji prostytucji itp. Na temat abolicjonizmu w szerokim znaczeniu zob. np. materiay z midzynarodowej konferencji na temat abolicjo nizmu karnego: Abolitionism in history. On another way of thinking, Warszawa 1991. Dzisiaj terminu abolicjonizm uywa si najczciej jako synonimu postawy, uznajcej konieczno zniesienia bd ograniczenia stosowania kary mierci; por. M. Mitera, M. Zubik, Kara mierci w wietle dowiadcze wspczesnych systemw prawnych, Warszawa 1998, s. 9, 10. 4 Z ac. reprimo - odeprze, powstrzyma. 5 Z ac. retento zatrzymywa, retentio - zatrzymanie. 6 T. lipko, Etyczne aspekty kary mierci, w: Koci i Prawo, t. 7, Lublin 1990, s. 29. 7 Tame. 8J. Salij, Religijne refleksje na temat kary mierci, Wi" 1974, nr 12, s. 38. 9 Obrocw tego stanowiska nazywa bdziemy oglnikowo zwolennikami kary mierci, pamitajc jednake, i chrzecijaninowi trudno w ogle by kary mierci zwolennikiem. Uznawa j moe jedynie za bardzo przykr konieczno, i wanie taka postawa waciwa jest umiarkowanym represjonistom. 10 Zob. K. Glombik, Kara mierci przed trybunaem sumienia, Lublin 2001. 11 J. Woroniecki, Katolicka etyka wychowawcza, t. 2, cz. 2, Lublin 1986. 12 T. lipko, Etyczne aspekty kary mierci, art. cyt., s. 25-49. 13 Tene, Kara mierci z teologicznego i filozoficznego pu nktu widzenia, Krakw 2000. 14 S. Michalkiewicz, Niezomna i stah woh..., w: Kara mierci, Krakw 1998, s. 5161. 15 W. Macior, Kara mierci jako ultima ratio", Pastwo i Prawo" 1981, t. 36, s. 9195. 16 P. Bartula, Podwaenie abolicjonizmu w 12 punktach, w: Kara mierci, Krakw 1998, s. 13-23. 17 Tene, Kara mierci powracajcy dylemat, Krakw 1998. 18 K. Glombik, Kara mierci przed trybunaem sumienia, dz. cyt. 19 Zob. np. W. Chudy, Przeciwko karze mierci. Argumenty filozoficzne, Ethos" 1989, nr 5, s. 147-152; P. Dymowski, O moralnej dopuszczalnoci kary mierci, Teofil. Pismo Kolegium Filozoficzno-Teologicznego Dominikanw" 2001, nr 1, s. 62- 70; S. Pawecki, Ku nowej moralnej ocenie kary mierci , Homo Dei", z. 12, s. 99109; J. Pyda, Kilka sw
1

- 99-

o chrzecijaskim abolicjonizmie, Teofil. Pismo Kolegium Filozoficzno-Teologicznego Dominikanw" 2001, nr 1, s. 51-61; J. Trigo, Kara mierci (spojrzenie teologiczne), Communio" 1997, nrl.s. 66-78.

I. MORALNE UPRAWNIENIE WADZY PASTWOWEJ DO WYMIERZANIA KARY MIERCI W WIETLE PISMA WITEGO I NAUCZANIA KOCIOA Obecny papie Benedykt XVI jak dotychczas nie wnis w swoich wypowiedziach, czy oficjalnym nauczaniu, niczego nowego, jeli chodzi o moraln ocen kary mierci, dlatego rozdzia ten zakoczy omwienie stosunku Jana Pawa II do tej kary. 2 Mickiewicz, Bg Panem ycia, Communio" 1997, nr 1, s. 3, 4. 3 Tame, s. 5. 4 Tame. 5 J.M. Lustiger, Bg, Sprawca ycia, jedynym Panem ycia ludzkiego, Communio" 1997, nrl,s. 129. 6 J. Ratzinger, Zycie fundamentaln wartoci i nienaruszalnym prawem czowieka, Ethos" 1989, nr 5, s. 17, 18. 7 Mickiewicz, Bg Panem ycia, art. cyt., s. 8. 8 W. Bojarski, Kara mierci w prawach pastw antycznych, w: Kara mierci w staroytnym Rzymie, Lublin 1996, s. 9, 10; E. Janiak, Teologia moralna wobec kary mierci, Chrzecijanin w wiecie" 1993, nr 10, s. 104. 9J. ach, L' tircah znaczy nie bdziesz zabija", Communio" 1997, nr 1, s. 10, 11. 10 P. Morciniec, Zakres normy stojcej na stray ycia ludzkiego, w: Czas ewolucja duch, Opole 1997, s. 349. 11M. Filipiak, Nie zabijaj" (Wj 20, 13; Pwt 5, 17). Studium egzegetyczno -teologiczne, Roczniki Teologiczno-Kanoniczne" 1983, r. 30, z. 1, s. 5, 6. 12 Tame, s. 8, 9. 13 W. Booz, Zycie w ludzkich rkach. Podstawowe zagadnienia bioetyczne, Warszawa 1997, s. 206; K. Kaczmarczyk, Wok kary mierci. Aspekt moralny, w: Chroni i wspomaga ludzkie ycie, Krakw 2000, s. 106, 107. 14 K. Kaczmarczyk, Wok kary mierci, art. cyt., s. 107. 15Tame, s. 108; E.Janiak, Teologia moralna wobec kary mierci, art. cyt., s. 104; T. lipko, Kara mierci z teologicznego..., dz. cyt., s. 17. 16 S. Olejnik, Dar Wezwanie Odpowied. Teobgia moralna, cz. 3, Warszawa 1988, s. 12. 17 R. Fisichella, Jezus a pite przykazanie, Communio" 1997, nr 1, s. 21. 18 J. ach, Lo tircah..., art. cyt., s. 13. "J.M. Lustiger, Bg, Sprawca ycia..., art. cyt., s. 131. 20 W. Booz, Zycie w ludzkich rkach, dz. cyt., s. 207; K. Kaczmarczyk, Wok kary mierci, art. cyt., s. 109; R. Otowicz, Kara mierci - problem wci aktualny, Przegld Powszechny" 1988, nr 1, s. 40.
1

- 100-

Por. R. Otowicz, Kara mierci problem..., art. cyt., s. 40. T. Pawluk, Stosunek Kocioa pierwszych wiekw do kary mierci, Prawo Kanoniczne" 1977, nr3^i, s. 210. 23 A. Dulles, Katolicyzm i kara mierci, Azymut. Dodatek Religijno-Spoeczny do Gocia Niedzielnego" 2001, nr 11, s. 1. 24 J. Chmiel, Kara mierci w aspekcie biblijnym, w: Evangelium vitae. Dobra nowina o yciu ludzkim, Krakw 1995, s. 111. 25 A. Dulles, Katolicyzm i kara mierci, art. cyt., s. 4; K. Kaczmarczyk, Wok kary mierci, art. cyt., s. 110, 111. w. Beda Wielebny widzia w tych dwch ostatnich tekstach (Dz 5, 1-11 i 1 Kor 5, 5) wyraz ewolucji umiejtnoci stosowania kary, ktra wypywa ma z mi oci bliniego i mie na wzgldzie zbawienie grzesznika, ktry yjc dalej, mgby jedynie swoje grzechy mnoy. Pragnienie sprowadzenia ognia z nieba dla zgadzenia tych, ktrzy nie udzielili uczniom Chrystusa gociny, wynikao z niewiadomoci i nieumiejtnoci sto sowania kary. Pan zarzuci im, e pragn zemsty z nienawici, zamiast poprawy z mioci. Gdy za Chrystus pouczy swoich uczniw, co znaczy miowa bliniego jak siebie samego i gdy wla w nich Ducha witego, wwczas znalazy zastosowanie takie kary, aczkolwiek daleko rzadziej ni w Starym Testamencie - A. Bober, Studia i teksty patrystyczne, Krakw 1967, s. 121, 122. Biblia Tysiclecia podaje, e teksty te s przykadem starochrzecija skiej ekskomuniki; Pismo wite Starego i Nowego Testamentu. Biblia Tysiclecia, Pozna-Warszawa 19903, s. 1295. 26 Tekst ten, przez wieki uwaany za bezporednie nawizanie do kary mierci, w ostatnich czasach jest coraz bardziej relatywizowany i interpretowany jako symbol oglnie rozumianego wymiaru sprawiedliwoci, a miecz rozumiany jest jedynie metaforycznie i wizany generalnie z wadz karania, a nie konkretnie z uznaniem prawa pastwowego do stosowania kary mierci: W. Booz, Zycie w ludzkich rkach, dz. cyt., s. 207; J. Trigo, Kara mierci (spojrzenie teologiczne), art. cyt., s. 68 69; K. Glombik, Kara mierci..., dz. cyt., s. 253- 256. Wydaje si, e wszystkie wtpliwoci w tym wzgldzie rozwiewa ks. lipko, ktry przeprowadzi szczegow analiz tego fragmentu Pawiowego listu. Wedug ks. Slipki, w. Pawe nie ograniczy si jedynie do stwierdzenia faktu funkcjo nowania kary mierci w wczesnym prawie rzymskim, ale uwaa j za instytucj prawa Boego, a tym samym woln od moralnej niegodziwoci. Zdania nie na prno nosi miecz" nie mona rozumie inaczej jak tylko dosownie, a stwierdzenie gronie brzmice i jakby nie pasujce do ewangelicznych ideaw, podykto wane jest jednak wymogami sprawiedliwoci, dostosowanymi do wielkoci ludzkiego za. Sprawiedliwo nie moe zosta osabiona w imi miosierdzia i askawoci Boej, bo byoby to gbokim naru szeniem ustanowionego przez Boga porzdku; T. lipko, Kara mierci z teologicznego..., dz. cyt., s. 18-25. 27 Np. E. Janiak, Teologia moralna wobec kary mierci, art. cyt., s. 105, 106; R. Otowicz, Kara mierci problem..., art. cyt., s. 39, 40. 28 T. Pawluk, Stosunek Kocioa pierwszych wiekw do kary mierci, art. cyt., s. 212, 213. 29 K. Kaczmarczyk, Wok kary mierci, art. cyt., s. 111, 112.
21 22

- 101-

Zob. tame, s. 113-114; T. Pawluk, Stosunek Kos'cioh pierwszych wiekw..., art. cyt., s. 216218;T. lipko, Kara mierci z teologicznego..., dz. cyt., s. 27-33. " T. lipko, Kara mierci z teologicznego..., dz. cyt., s. 34, 35. 32 Klemens Aleksandryjski, Kobierce, t. 1, Warszawa 1994, s. 118, 119. 33 T. Pawluk, Stosunek Kocioa pierwszych wiekw..., art. cyt., s. 213, 214. 34 A. Dbiski, Kara mierci za przestpstwa religijne w okresie dominatu, w: Kara mierci w staroytnym Rzymie, Lublin 1996, s. 81-88. 35 E. Gajda, Summum supplicium"za przestpstwo manicheizmu dlaczego?, w: Kara mierci w staroytnym Rzymie, Lublin 1996, s. 95-98. 36 T. Pawluk, Stosunek Kocioa pierwszych wiekw..., art. cyt., s. 219, 220; szerzej zob. T. Koosowski, Problem kary mierci w nauczaniu i dziaMnoci w. Augustyna, Vox Pa trum" 1997, z. 32, 33, s. 251-260. 37 A. Kokoszka, Czy Koci opowiada si za stosowaniem kary mierci?, Currenda. Pismo urzdowe diecezji tarnowskiej" 1997, nr 2, s. 289. 38 K. Glombik, Kara mierci..., dz. cyt., s. 107. 39 T. lipko, Kara mierci z teologicznego..., dz. cyt., s. 41, 42; zob. H. Denzinger, A. Schnmetzer, Enchiridion Symbolorum. Definitionum et Declarationum de Rebus Fidei et Morum, Barcinone-Friburgi Brisgoviae-Romae 197636, nr 283 (dalej skrt: DS). 40 T. Pawluk, Stosunek Kocioa pierwszych wiekw..., art. cyt., s. 214. 41 T. lipko, Kara mierci z teologicznego... , dz. cyt., s. 77. 42 G. Ry, Inkwizycja, Krakw 1997, s. 11, 12. "'Tame, s. 14-20. 44 Tame, s. 20. 45 A. Weiss, Inkwizycja, w: Encyklopedia Katolicka, t. 7, Lublin 2000, kol. 240. 46 G. Ry, dz. cyt., s. 34, 35. 47 K. Glombik, Kara mierci..., dz. cyt., s. 107, 108; T. lipko, Kara mierci z teologiczne go..., dz. cyt., s. 45, 46. 48 G. Ry, Inkwizycja, dz. cyt., s. 41-46. 49 Tame, s. 49, 50. 50 Tame, s. 50-53. 51 Tame, s. 54-58. 52 DS 795 (wszystkie kolejne cytaty z tej pozycji tum. za T. lipko Kara mierci z teologicznego..., dz. cyt.). 53 T. lipko, Kara mierci z teologicznego..., dz. cyt., s. 48, 49. 54 A. Weiss, Inkwizycja, art. cyt., kol. 241. 55 G. Ry, Inkwizycja, dz. cyt., s. 60-64. 56 Tame, s. 67-78. 57 Tame, s. 79-88. 58 A. Weiss, Inkwizycja, art. cyt., kol. 243. W ramach uzupenienia mona jeszcze wspomnie o dziaalnoci Inkwizycji Rzymskiej. Papie Pawe III, bull Licet ab initio z 1542 roku, powoa Kongregacj witej Inkwizycji, zadaniem ktrej byo wyszukiwanie ludzi, gosz 10

- 102-

cych pogldy sprzeczne z wiar katolick. Rzymska Inkwizycja przeprowadzia m.in. proces Galileusza. W roku 1908 w miejsce tej instytucji powoano Kongregacj witego Oficjum, a nastpnie w 1965 roku Pawe VI przemianowa j na Kongregacj Doktryny Wiary. Dopiero zmiana charakteru z sdowego na doradczy sprawia, e Kongregacja ta cieszy si dzi powszechnym autorytetem w Kociele; tame, kol. 243, 244; G. Ry, dz. cyt., s. 93. 59 W. Booz, Zycie w ludzkich rkach, dz. cyt., s. 208. 60 Por. w. Tomasz, Summa teologiczna, t. 18, Londyn 1970, s. 109, 110. 61 w. Tomasz, Summa teologiczna, t. 13, Londyn 1985, s. 153. 62 Tene, Summa teologiczna, t. 18, dz. cyt., s. 108. 63 w. Tomasz z Akwinu, Summa contra gentiles. Prawda wiary chrzecijaskiej, t. 2, Pozna 2007, III: 146, s. 427, 428. 64 Tene, Summa teologiczna, t. 18, dz. cyt., s. 108, 109. 65 Tame, s. 109. 66 w. Tomasz z Akwinu, Summa contra gentiles, t. 2, dz. cyt., III: 146, s. 429. 67 Tame. 68 W. Maisei, Kara mierci w redniowiecznym prawie karnym, w: Koci i Prawo, t. 7, Lublin 1990, s. 69- 71. Autor opisuje najczciej stosowane kary obowizujce w red niowiecznym Poznaniu. Jednak biorc pod uwag, e sankcje te opieray si na prawie sasko-magdeburskim, z elementami prawa rzymskiego, polskiego, Boskiego, kocielnego oraz na wielu prawach obcych (tame, s. 67), to podobne kary byy z pewnoci stosowane w caej wczesnej Europie. 69 T. lipko, Kara mierci z teologicznego..., dz. cyt., s. 50. 70 Tame, s. 48. 71 Tame, s. 52, 53. 72 K. Glombik, Kara mierci..., dz. cyt., s. 109, 110. 73 DS 1483: Haereticos coburi est contra voluntatem Spiritus. 74 The Catechism of Trent, http://www.cin.org/users/james/ebooks/master/trent/tcomm05. htm, dostp 18.07.2008. 75 T. lipko, Kara mierci z teologicznego..., dz. cyt., s. 58. 76 Zob. tame, s. 54-58. 77 DS 3272. 78 T. lipko, Kara mierci z teologicznego..., dz. cyt., s. 61. 79 Tame, s. 60, 61. 80 Cyt za: tame, s. 60. 81 Zob. tame, s. 65-68, 109, 110, 153-162. 82 Tame, s. 61, 62; DS 3720: Res enim aeque sacra utriusque vita, cuius opprimendae nulla esse umquam poterit ne publicae quidem auctoritati facultas. Ineptissime autem haec contra innocentes repetitur e iure gUdii, quod in sobs reos valet. 83 Por. . Glombik, Kara mierci..., dz. cyt., s. 116. 84 Pius XII, Dziesi przykaza Boych (Allokucja do proboszczw i kaznodziejw wielkopost nych Rzymu z 22 lutego 1944), Londyn 1945.

- 103-

Cyt. za: T. lipko, Kara mierci z teologicznego..., dz. cyt., s. 62. K. Glombik, Kara mierci..., dz. cyt., s. 117. 87 Cyt. za: T. lipko, Kara mierci z teologicznego..., dz. cyt., s. 62. 88 Ojcowie soborowi nie zmieniaj tradycyjnej nauki moralnej dotyczcej kary mierci, nie wymieniajc jej wrd wszystkich wspczesnych zagroe penej godnoci i witoci ludzkiego ycia: Wszystko, co godzi w samo ycie, jak wszelkiego rodzaju zabjstwa, ludobjstwa, spdzanie podu, eutanazja i dobrowolne samobjstwo; wszystko, cokolwiek narusza cao osoby ludzkiej, jak okaleczenia, tortury zadawane ciau i duszy, wysiki w kierunku przymusu psychicznego; wszystko, co ublia godnoci ludzkiej, jak nie ludzkie warunki ycia, arbitralne aresztowania, deportacje, niewolnictwo, prostytucja, handel ko bietami i modzie; a take nieludzkie warunki pracy, w ktrych traktuje si pracownikw jak zwyke narzdzia zysku, a nie jak wolne, odpowiedzialne osoby: w szystkie te i tym podobne sprawy i praktyki s czym haniebnym; zakaajc cywilizacj ludzk, bardziej habi tych, ktrzy si ich dopuszczaj, ni tych, ktrzy doznaj krzywdy, i s jak naj bardziej sprzeczne z czci nalen Stwrcy"; Konstytucja duszpasterska o Kociele w wiecie wspczesnym Gaudium et spes", w: Sobr Watykaski II, Konstytucje. Dekrety. Dekhracje [Pozna 19863], nr 27, s. 557. 89 Zob. A. Grzekowiak, Episkopaty krajowe wobec kary mierci, W drodze" 1988, nr 6, s. 92-98; K. Glombik, Kara mierci..., dz. cyt., s. 46, 120, 121. Wedug tych rde negatyw ne stanowisko wobec stosowania kary mierci wyraziy episkopaty krajowe Stanw Zjedno czonych, Ghany, Filipin, Francji i Kanady. Jednake np. owiadczenie Krajowej Konferencji Biskupw USA, opublikowane w 1980 roku, cho negatywne i poparte przez wikszo obecnych na spotkaniu biskupw, nie zostao ogoszone jako oficjalne, poniewa nie otrzy mao wymaganych dwch trzecich gosw: A. Dulles, Katolicyzm i kara mierci, art. cyt., s. 1. 90 Jan Pawe II, Encyklika Evangelium vitae", w: W trosce o ycie. Wybrane dokumenty Stolicy Apostobkiej, Tarnw 1998, s. 41-134. 91 A. Musialski, Warto ludzkiego ycia na podstawie encykliki Evangelium vitae", Teofil. Pismo Kolegium Filozoficzno-Teologicznego Dominikanw" 2001, nr 1, s. 154; W. Booz, Obrona i promocja ycia w encyklice Evangelium vitae",, Ateneum Kapaskie" 1996, z. 1, s. 86. 92 M. Wojciechowski, Wiara - Cywilizacja - Polityka, Rzeszw-Rybnik 2001, s. 94. 93 Katechizm Kocioa Katolickiego, Pozna 1994; Katechizm Kocioa Katolickiego Corrigenda, Pozna 1998. Katechizm zosta wydany w 1992 roku, jednak w 1998 roku Kon gregacja Doktryny Wiary naniosa poprawki w kilkudziesiciu punktach, rwnie tych - m.in. pod wpywem encykliki Evangelium vitae dotyczcych kary mierci. 94 Jan Pawe II, Ordzie Boonarodzeniowe Urbi et Orbi"'z25XII 1998 r., L'Osservatore Romano" (wyd. pol.) 1999, t. 20, nr 2, s. 35. 95 [...] trzeba pooy kres nieuzasadnionemu stosowaniu kary mierci!"; Jan Pawe II, Niech kontynent nadziei bdzie take kontynentem ycia (Msza w. w bazylice Matki Boej z Guadalupe), L'Osservatore Romano" (wyd. pol.) 1999, t. 20, nr 4, s. 19; Nowa Ewan gelizacja potrzebuje uczniw Chrystusa, ktrzy bezwarunkowo opowiadaj si po stronie ycia; ktrzy bd w kadej sytuacji gosi Ewangeli ycia, sawi j i suy jej. Znakiem
85 86

- 104-

nadziei jest coraz powszechniejsze uznanie zasady, e nigdy nie wolno odebra godnoci yciu ludzkiemu, nawet jeli czowiek dopuci si wielkiego za". (Tene, Mio Serca Chrystusa da odpowiedzi [Msza w. na stadionie Trans World Dome w St. Louis], tame, s. 36). 56 J. Ratzinger, Nienaruszalno ycia ludzkiego w wietle encykliki Evangelium vitae", L'Osservatore Romano" (wyd. pol.) 1995, t. 16, nr 5, s. 49. 97 W. Booz, Kara mierci w wietle Katechizmu Kocioa Katolickiego", w: Zycie w Chrystusie. Refleksje nad nauczaniem Katechizmu, Opole 1995, s. 106; M. Wojciechowski, Wiara..., dz. cyt., s. 154. 98 T. lipko, Kara mierci z teologicznego..., dz. cyt., s. 86. 99 Por. R. McCormick, Ewangelia ycia", Communio" 1997, nr 1 , s. 30. 100 M. Wojciechowski, Wiara..., dz. cyt., s. 98, 154. 101 P. Morciniec, Zakres normy stojcej na stray ycia ludzkiego, art. cyt., s. 351, 352. 102 Zob. S. Pawecki, Ku nowej moralnej ocenie kary mierci, art. cyt., s. 99-109; J. Pyda, Kilka sw o chrzecijaskim abolicjonizmie, art. cyt., s. 51-61; J. Kowalski, Teologia moralna wobec kary pozbawienia yc ia, w: Evangelium vitae. Dobra nowina o yciu ludzkim, Krakw 1995, s. 106 -108. 103 Zob. Jan Pawe II, List apostobki motu proprio Ad tuendam fidem", L'Osservatore Romano" (wyd. pol.) 1998, t. 19, nr 10, s. 13, 14; Kongregacja Nauki Wiary, Wyjanienie doktrynalne dotyczce kocowej czci formuy Wyznania wiary", L'Osservatore Romano" 1998, t. 19, nr 10, s. 16-19. 104 Zob. T. lipko, Kara mierci z teologicznego..., dz. cyt., s. 78-83. 105 Tame, s. 73-78,84-86. 106 Tame, s. 82.

II. KARA MIERCI W WIETLE DYSKUSJI ABOLICJONISTYCZNO-REPRESJONISTYCZNEJ P. Tomasik, Kara mierci w aspekcie prawnym, Chrzecijanin w wiecie" 1993, nr 3, s. 87-90. 2 A. Grzekowiak, Idea abolicjonizmu na tle wspczesnych systemw prawnokarnych, w: Koci i Prawo, t. 7, Lublin 1990, s. 233. 3 M. Mitera, M. Zubik, Kara mierci w wietle dowiadcze wspczesnych systemw praw nych, dz. cyt., s. 15, 16. 4 Zob. J. Bentham, Wprowadzenie do zasad moralnoci i prawodawstwa, [Warszawa] 1958. 5 K. Buchaa, Kara mierci: argumenty za oraz przeciwko tej karze, w: Kara mierci, Krakw 1998, s. 26, 27. Naley zwrci uwag, e rwnie sam Beccaria uwaa pozbawienie ycia przestpcy za nieodzowne, jeli nawet po pozbawieniu go wolnoci ma on jeszcze takie stosunki i takie wpywy, e grozi to bezpieczestwu narodu, jego za istnienie moe wywo a przewrt niebezpieczny dla panujcego systemu rzdw. W ten sposb mier danego obywatela staje si konieczn albo wtedy, gdy nard odzyskuje sw wolno lub traci j,
1

- 105-

albo te w czasie anarchii, kiedy miast praw krluje bezprawie; C. Beccaria, O przestpstwach i karach, Warszawa 1959, s. 143, 144. 6 A. Grzekowiak, Idea abolicjonizmu..., art. cyt., s. 233. 7 Tame, s. 234; K. Glombik, Kara mierci ..., dz. cyt., s. 63, 64. 8 M. Mitera, M. Zubik, Kara mierci w wietle..., dz. cyt., s. 12, 1 3 . ' Tame, s. 13, 14. 1 0 K. Glombik, Kara mierci..., dz. cyt., s. 59. " A. Grzekowiak, Idea abolicjonizmu..., art. cyt., s. 234, 235. 12 Tame, s. 236, 237. " Tame, s. 239. 1 4 Cyt za: tame, s. 239. " Midzynarodowy Pakt Praw Obywatebkich i Politycznych, w: Prawo konstytucyjne, [Krakw 19984], s. 72. 16 M. Mitera, M. Zubik, Kara mierci w wietle..., dz. cyt., s. 59, 64. 17 Tame, s. 66. 18 Zob. wicej tam e, s. 54 68. "Tame, s. 67, 68. 20 Europejska Konwencja Praw Czowieka, w: Prawo konstytucyjne, [Krakw 19984], s. 28. 21 Tame, s. 56. 22 Konwencja o Ochronie Praw Czowieka i Podstawowych Wolnoci po nowelizacji przez Pro tok nr 11 z Protokoem dodatkowym oraz Protokoami nr 4, 6 i 7, 12 i 13, http://www. echr.coe.int/NR/rdonlyres/7B5C268E-CEB3-49A5-865F-06286BDB094l/0/Polish. pdf, dostp 01.07.2008. 23 M. Mitera, M. Zubik, Kara mierci w wietle..., dz. cyt., s. 12. 24 P. Kosmol, Jak pogodzi w procesie karania represj z prewencj?, w: Czas ewolucja duch, Opole 1997, s. 333. 25 Tame, s. 331, 333; M. Mitera, M. Zubik, Kara mierci w wietle..., dz. cyt., s. 12. 26 K. Glombik, Kara mierci..., dz. cyt., s. 144, 145; P. Kosmol, ]ak pogodzi w procesie karania represj z prewencj?, art. cyt., s. 333; Tene, Etyczno-teologiczna koncepcja kary, w: Ad libertatem in veritate, Opole 1996, s. 238, 239. 27 R. Otowicz, Kara mierci problem..., art. cyt., s. 44. 28 T. lipko, Granice ycia. Dylematy wspczesnej bioetyki, Warszawa 1988, s. 367. 25 P. Bartula, Kara mierci..., dz. cyt., s. 104, 105. 30Tame, s. 105, 106, 108. 31 Tame, s. 108, 109. 32 Tame, s. 1 1 0 - 1 1 5 . 33 A. Grzekowiak, Wspczesne problemy kary mierci, Przegld Powszechny" 1988, nr l , s . 29. 34 J. Jasiski, Kara mierci w aspekcie prawnym i moralnym, Wi" 1979, nr 10, s. 29. 35 EJ. Mazurek, Godno osoby ludzkiej podstaw praw czowieka, Lublin 2001, s. 17-19. 36 Tame, s. 19, 20.

- 106-

. Glombik, Kara mierci..., dz. cyt., s. 262-264. J. Wrbel, Czy Koci broni ycia ludzkiego za wszelk cen?, w: Problemy wspczesnego Kocioh, Lublin 1996, s. 438, 439, 442. 39 K. Glombik, Kara mierci..., dz. cyt., s. 269. 40 A. Grzekowiak, Idea abolicjonizmu..., art. cyt., s. 238. 41 Ta, Kara mierci w pobkim prawie karnym na tle wspczesnych pogldw na kar krymi naln, w: Koci i Prawo, t. 7, Lublin 1999, s. 262. 42 K. Buchaa, Kara mierci: argumenty..., art. cyt., s. 32. 43 M. Mitera, M. Zubik, Kara mierci w wietle..., dz. cyt., s. 28. 44 W. Macior, Kara mierci jako ultima ratio", art. cyt., s. 92. 45 S. Michalkiewicz, Niezomna istah wob..., art. cyt., s. 55, 56. 46 Zob. G.S. Becker, Ekonomiczna teoria zachowa ludzkich, Warszawa 1990. 47 P. Bartula, Kara mierci..., dz. cyt., s. 48. 48 Tame, s. 47. 49 P. Pytlakowski, Czekajc na kata, Warszawa 1996, s. 6, 140. 50 A. Grzekowiak, Kara mierci. Aspekt prawny, art. cyt., kol. 777; T. Marek, Prawo karne, Toru 2000, s. 2 5 1 . 51 Rocznik statystyczny Rzeczypospolitej Pobkiej 2001, R. 6 1 , Warszawa 2001, s. 63. 52 1990 r. - 79 %, 1995 - 87, 6 %, 2000 - 87 %; tame, s. 65. Mona si w tym miejscu zastanawia, skd u niektrych prawnikw, ktrzy powinni zna powysze dane, bior si takie np. wnioski: Mona zapyta - no dobrze, ale dlaczego przestpczo narasta, staje si bardziej brutalna? Z bardzo prostej przyczyny, poniewa wykrywalno zmniejsza si. Jedynym radykalnym i skutecznym sposobem na zmniejszenie przestpczoci jest zwik szenie wykrywalnoci. Gdyby uwiadomi sobie, e kady sprawca przestpstwa zostanie wykryty, to oczywicie odgrywa to powstrzymujc rol" (Z. Cwikalski, Dyskusja panelowa nad problemem kary mierci, w: Evangelium vitae. Dobra nowina o yciu ludzkim, Krakw 1995, s. 120). 53 P. Pytlakowski, Czekajc na kata, dz. cyt., s. 140. 54 Komenda Gwna Policji, http://www.policja.pl/portal/pol/17/332/Zabojstwo_art_ 148.html, dostp 14.07.2008. 55 W. Macior, Kara mierci jako ultima ratio", art. cyt., s. 92. 56 P. Bartula, Kara mierci..., dz. cyt., s. 33. 57 J. Kysela, Zabjstwo w wietle etyki chrzecijaskiej, Krakw 1939, s. 6 4. 58 Cyt. za: P. Bartula, Kara mierci..., dz. cyt., s. 33. 59 P. Bartula, Podwaenie abolicjonizmu..., art. cyt., s. 13, 14. 60 T. lipko, Granice ycia, dz. cyt., s. 376. 61 Tene, Dyskusja panelowa nad problemem kary mierci, w: Evangelium vitae. Dobra nowina o yciu ludzkim, Krakw 1995, s. 126. 62 W. Macior, Kara mierci jako ultima ratio", art. cyt., s. 9 1 . 63 P. Bartula, Podwaenie abolicjonizmu..., art. cyt., s. 14; Tene, Kara mierci..., dz. cyt., s. 42; T. lipko, Granice ycia, dz. cyt., s. 376.
37 38

- 107 -

P. Bartula, Podwaenie abolicjonizmu..., art. cyt., s. 1 5 ; Tene, Kara mierci..., dz. cyt., s. 43. 65 Tame. 66 W. Macior, Kara mierci jako ultima ratio", art. cyt., s. 95. 67 Tame; T. lipko, Granice ycia, dz. cyt., s. 376, 377. 68 A. Grzekowiak, Kara mierci wpobkimprawie karnym..., art. cyt., s. 263. 69 P. Jurek, Wok dyskusji na temat kary mierci, Chrzecijanin w wiecie" 1993, nr 3, s. 1 1 9 . 70 Por. M. Zalewska-Waloch, Kto za kar mierci? (Rozmowa z doc. dr hab. A. Grzekowiak), Kierunki" 1 9 8 1 , nr 40, s. 5. 71 A. Grzekowiak, Kara mierci w pobkim prawie karnym..., arr. cyt., s. 263. 72 P. Bartula, Podwaenie abolicjonizmu..., art. cyt., s. 23. 73 Z. Cwikalski, Stanowisko prawa karnego wobec kary mierci, w: Evangelium vitae. Dobra nowina o yciu ludzkim, Krakw 1995, s. 100. 74 P. Pytlakowski, Czekajc na kata, dz. cyt., s. 33. 75 Tame, s. 74. 76 Tame, s. 2 1 . 77 Tame, s. 1 1 0 . 78 W. Bitner, Pewniki prawa. Studium o koniecznych zasadach prawa i pastwa, Warszawa 1932, s. 89. 79 P. Pytlakowski, Czekajc na kata, dz. cyt., s. 53. 80 H. Machel, Sens i bezsens resocjalizacji penitencjarnej casus pobki. Studium penitencjarno-pedagogiczne, Krakw 2006, s. 153, 154. 81 Jan Pawe II, Evangelium vitae 18, w: W trosce o ycie, dz. cyt., s. 55. 82 T. lipko, Granice ycia, dz. cyt., s. 389. 83 Cyt. za: P. Bartula, Kara mierci..., dz. cyt., s. 5.
64

III. JURYDYCZNO-EKSPIATORYJNY WYMIAR KARY MIERCI Angelini, wito ludzkiego ycia, Ethos" 1994, nr 1-2, s. 50. Cele stawiane karze mierci przez obie te koncepcje znajduj odzwierciedlenie w Katechizmie Kocioa Katolickiego, ktry uwaa je za pierwszorzdne, por. KKK 2266. 3 P. Morciniec, Zakres normy stojcej na stray ycia ludzkiego, art. cyt., s. 352. 4 Zob. T. lipko, Etyczne aspekty kary mierci, art. cyt., s. 2549; tene, Kara mierci z teo logicznego i filozoficznego punktu widzenia, dz. cyt., s. 114-148. 5 Zob. np. W. Chudy, Przeciwko karze mierc i, art. cyt., s. 147-152; P. Dymowski, O moralnej dopuszczalnoci kary mierci, art. cyt., s. 62 70; J. Kupczak, O karze mierci glosa, Teofil. Pismo Kolegium Filozoficzno-Teologicznego Dominikanw" 2001, nr 1 , s. 71-73; A. Szostek, Nie bdziesz zabija!" (Wj 20, 13), Ethos" 1989, nr 5, s. 137-146. 6 E. Janiak, Teologia moralna wobec kary mierci, art. cyt., s. 1 1 0 .
1 2

-108-

T. lipko, Etyczne aspekty..., art. cyt., s. 46. Tame, s. 32, 42. 'Tame, s. 43. 10 Tame, s. 44. 1 1 Tame, s. 44, 45. 1 2 Tene, Kara mierci z teologicznego..., dz. cyt., s. 127, 134. 1 3 Tame, s. 135. 1 4 Tene, Etyczne aspekty..., art. cyt., s. 45, 46. 15 Tene, Kara mierci z teologicznego..., dz. cyt., s. 130, 132, 137. 16 Tene, Etyczne aspekty..., art. cyt., s. 46. 1 7 Tene, Etyczne spojrzenie na najwyszy wymiar kary, w: Evangelium vitae. Dobra nowina o yciu ludzkim, Krakw 1995, s. 103. 1 8 W. Booz, Kara mierci w wietle Katechizmu..., art. cyt., s. 107. 19 A. Grzekowiak, Wspczesne problemy..., art. cyt., s. 32. 20 P. Bartula, Podwaenie abolicjonizmu..., art. cyt., s. 17-20, 22. 21 M. Pawlicki, Przykazanie pite, Wi" 1987, nr 6, s. 30. 22 K. Glombik, Kara mierci..., dz. cyt., s. 239, 240. 23 Tame, s. 238, 239. 24T. lipko, Granice ycia, dz. cyt., s. 370; Tene, Kara mierci z teologicznego..., dz. cyt., s. 108. 25 Tame. 26 K. Glombik, Kara mierci..., dz. cyt., s. 240. 27 T. lipko, Kara mierci z teologicznego..., dz. cyt., s. 108. 28 Cyt. za: K. Glombik, Kara mierci..., dz. cyt., s. 240, 241. 29 T. lipko, Kara mierci z teologicznego..., dz. cyt., s. 108. 30 Tene, Granice ycia, dz. cyt., s. 370. 31 K. Glombik, Kara mierci..., dz. cyt., s. 241. 32 P. Bartula, Podwaenie abolicjonizmu..., art. cyt., s. 18. 33 J. Woroniecki, Katolicka etyka wychowawcza, dz. cyt., s. 385. 34 S. Michalkiewicz, Niezomna i stab wola..., art. cyt., s. 53. 35 P. Bartula, Podwaenie abolicjonizmu..., art. cyt., s. 18. 36 S. Michalkiewicz, Niezomna i stab wob..., art. cyt., s. 53. 37 P. Bartula, Podwaenie abolicjonizmu..., art. cyt., s. 1 9 , 20. 38 K. Glombik, Kara mierci..., dz. cyt., s. 201. 39 S. Michalkiewicz, Niezomna i stab wob..., art. cyt., s. 53. 40 Tame, s. 54. 41 Tame, s. 57; P. Bartula, Podwaenie abolicjonizmu..., art. cyt., s. 17, 18. 42 P. Bartula, Podwaenie abolicjonizmu..., art. cyt., s. 22.
7 8 43

B. Wolniewicz, Filozoficzne aspekty kary gwnej, Edukacja Filozoficzna" 1996, t. 2 1 , P. Bartula, Podwaenie abolicjonizmu..., art. cyt., s. 19.

s. 1 1 9 .
44

-109-

P. Bartula, Kara mierci..., dz. cyt., s. 37, 38. W. Gubaa, Socjologiczna strona problemu kary mierci, w: Evangelium vitae. Dobra nowina o yciu ludzkim, Krakw 1995, s. 104; B. Hernik -Pikulska, Kara mierci, dz. cyt., s. 122. 47 W. Booz, Kara mierci w wietle Katechizmu..., dz. cyt., s. 107. 48 L Baiter, Kara mierci z teologicznego i filozoficznego punktu widzenia. Refleksja na tle najnowszej ksiki ks. Tadeusza Slipki S], Communio" 2000, nr 5, s. 151. 49 J. Woroniecki, Katolicka etyka wychowawcza, dz. cyt., s. 375 50 P. Bartula, Kara mierci..., s. 16. 51 J. Woroniecki, Katolicka etyka wychowawcza, dz. cyt., s. 376. 52 K. Glombik, Kara mierci..., dz. cyt., s. 305, 306. 53 Jan Pawe II, Encyklika Dives in misericordia", Rzym 1980, nr 12. 54 Cyt za: P. Gralczyk, Gd sprawiedliwoci, Communio" 1990, nr 5, s. 35. 55 S. Michalkiewicz, Niezomna i staa woU..., art. cyt., s. 55. 56 R. Forycki, Miosierdzie nakazem sprawiedliwoci, Communio" 1 9 8 1 , nr 1-2, s. 83. 57 J. Galarowicz, Powoani do odpowiedzialnoci. Elementarz etyczny, Krakw 1993, s. 107. 58 Jan Pawe II, Ordzie na XXIX wiatowy Dzie Pokoju 1997. Przebacz, a zaznasz poko ju", Rzym 1996, nr 1 . w J. Galarowicz, Powoani do odpowiedzialnoci, dz. cyt., s. 107. 60 T. lipko, Granice ycia, dz. cyt., s. 371. 61 P.Jurek, Wokdyskusji na temat kary mierci, art. cyt., s. 1 1 8 , 1 1 9 . 62 W. Booz, Kara mierci w wietle Katechizmu..., art. cyt., s. 1 1 2 ; J. Jasiski, Kara mierci w aspekcie prawnym i moralnym, art. cyt., s. 29; J. Makselon, Kara mierci jako problem psychologiczny, w: Evangelium vitae. Dobra nowina o yciu ludzkim, Krakw 1995, s. 1 1 5 . 63 J. Pyda, Kilka sw o chrzecijaskim abolicjonizmie, art. cyt., s. 56, 57. 64 W. Booz, Kara mierci w wietle Katechizmu..., art. cyt., s. 1 1 2 . 65 P. Bartula, Kara mierci..., dz. cyt., s. 134; P. Kosmol, Etyczno-teologiczna koncepcja kary, art. cyt., s. 232. 66 T. lipko, Czyn moralny w aspekcie odpowiedzialnoci, w: Koci i Prawo, t. 7, Lublin 1990, s. 15, 16. 67 P. Jaroszyski, Etyka. Dramat ycia moralnego, Warszawa 19974, s. 35. is Tame, s. 37. 69 Tame, s. 4 0 , 4 1 . 70T. lipko, Czyn moralny..., art. cyt., s. 23, 24. 71 J. Kysela, Zabjstwo w wietle etyki chrzecijaskiej, dz. cyt., s. 93, 94. 72 Jan Pawe II, Adhortacja apostolska Reconciliatio etpaenitentia", Rzym (Watykan) 1984, nr 16. 73 Por. KKK 1035. 74 Z.J. Kijas, Pieko. Oddalenie od domu Ojca, Krakw 2002, s. 362, 369. 75 J. Woroniecki, Katolicka etyka wychowawcza, dz. cyt., s. 384. 76 K. Glombik, Kara mierci..., dz. cyt., s. 244. 77 Tame, s. 242, 243.
45 46

-110-

Tame. J. Woroniecki, Katolicka etyka wychowawcza, dz. cyt., s. 386, 387. 80 Tame, s. 387; J. Fesch, Za pi godzin zobacz Jezusa, Pozna 19932, s. 7, 8. 81 w. Teresa od Dziecitka Jezus, Dzieje duszy, Krakw 1996, s. 1 1 2 , 1 1 3 . 82 J. Fesch, Za pi godzin zobacz Jezusa, dz. cyt., s. 1 1 0 , 1 1 1 . 83 Tame, s. 109. 84 Tame, s. 62. 85 Tame, s. 1 1 3 . 86 Tame, s. 154. 87 Tame, s. 139. 88 P. Bartula, Podwaenie abolicjonizmu..., s. 22, 23.
78 79

ZAKOCZENIE T. lipko, Kara mierci z teologicznego..., dz. cyt., s. 7 1 . J. Woroniecki, Katolicka etyka wychowawcza, dz. cyt., s. 388, 392. 3 F. Koneczny, Pastwo i prawo, Krakw 1997, s. 1 1 7 ; por. te wypowied Soboru ckiego (zob. s. 33 nin. publikacji). 4 P. Morciniec, Zakres normy stojcej na stray ycia ludzkiego, art. cyt., s. 355. 5 J. Chmiel, Kara mierci w aspekcie biblijnym, art. cyt., s. 1 1 2 . 6 J. Woroniecki, Katolicka etyka wychowawcza, dz. cyt., s. 392.
1 2

BIBLIOGRAFIA

1. Teksty rdowe
Pismo wite 20025. Starego i Nowego Testamentu. Biblia Tysickcia, Pozna-Warszawa

Denzinger H., Schnmetzer ., Enchiridion Symholorum. Definitionum et DecUrationum de Rebus Fidei et Morum, Barcinone-Friburgi Brisgoviae-Romae 196736. Europejska Konwencja Praw Czowieka, w: Prawo konstytucyjne, [Krakw 19984]. Midzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych, w: Prawo konstytucyjne, [Krakw 19984].

2. Nauczanie Kocioa
Pawe II, Adhortacja apostolska Reconciliatio etpaenitentia", Rzym (Watykan) 1984. Jan Pawe II, Encyklika Dives in misericordia", Rzym 1980. Jan Pawe II, Encyklika Evangelium vitae", w: W trosce o ycie. Wybrane dokumenty Stolicy Apostohkiej, Tarnw 1998, s. 41 -134. Jan Pawe II, List apostohki motu proprio ,^Adtuendam fidem", L'Osservatore Romano" (wyd. pol.) 1998, t. 19, nr 10, s. 13, 14. Jan Pawe II, Mio Serca Chrystusa da odpowiedzi (Msza w. na stadionie Trans World Dome w St. Louis), L'Osservatore Romano" (wyd. pol.) 1999, t. 20, nr 4, s. 35-37. Jan Pawe II, Niech kontynent nadziei bdzie take kontynentem ycia (Msza w. w bazylice Matki Boej z Guadalupe), L'Osservatore Romano" 1999 (wyd. pol.), t. 20, nr 4, s. 18-20. Jan Pawe II, Ordzie Boonarodzeniowe Urbi et Orbi" z 25 XII 1998 r., L'Osservatore Romano" (wyd. pol.) 1999, t. 20, nr 2, s. 35, 36. Jan Pawe II, Przebacz, a zaznasz pokoju (Ordzie na XXIX wiatowy Dzie Pokoju 1997), Rzym 1996. Katechizm Kocioa Katolickiego Corrigenda, Pozna 1998. Katechizm Kocioa Katolickiego, Pozna 1994. Jan

-112-

Kongregacja Nauki Wiary, Wyjanienie doktrynalne dotyczce kocowej cz ci formuy Wyznania wiary", L'Osservatore Romano" 1998, t. 19, nr 10, s. 16-19. Konstytucja duszpasterska o Kociele w wiecie wspczesnym Gaudium et spes", w: Sobr Watykaski II. Konstytucje. Dekrety. Deklaracje [Pozna 19863], s. 537-620. Pius XII, Dziesi przykaza Boych (Allokucja do proboszczw i kaznodziejw wielkopostnych Rzymu z 22 lutego 1944), Londyn 1945. The Catechism of Trent, http://www.cin.org/users/james/ebooks/master/trent/ tcomm05.htm, dostp 18.07.2008.

3. Literatura przedmiotu
Balter L., Kara mierci z teologicznego na tle najnowszej ksiki ks. Tadeusza s. 130-154. i filozoficznego punktu widzenia. Refleksja Slipki SJ, Communio" 2000, nr 5,

Bartula P., Kara mierci powracajcy dylemat, Krakw 1998. Bartula P., Podwaenie abolicjonizmu w 12 punktach, w: Kara mierci, Krakw 1998, s. 13-23. Bojarski W., Kara mierci w prawach pastw antycznych, w: Kara mierci w staro ytnym Rzymie, Lublin 1996, s. 9 22. Booz W., Kara mierci w wietle Katechizmu Kocioa Katolickiego", w: Zycie w Chrystusie. Refleksje nad nauczaniem Katechizmu, Opole 1995, s. 97-113. Buchaa K., Kara mierci: argumenty za oraz przeciwko tej karze, w: Kara mierci, Krakw 1998, s. 25-37. Chmiel ]., Kara mierci w aspekcie biblijnym, w: Evangelium vitae. Dobra nowina o yciu ludzkim, Krakw 1995, s. 109 112. Chudy W., Przeciwko karze mierci. Argumenty filozoficzne, Ethos" 1989, nr 5, s. 147-152. Cwikalski Z., Dyskusja panelowa nad problemem kary mierci, w: Evangelium vitae. Dobra nowina o yciu ludzkim, Krakw 1995, s. 119-129. Cwikalski Z., Stanowisko prawa karnego wobec kary mierci, w: Evangelium vitae. Dobra nowina o yciu ludzkim, Krakw 1995, s. 98-100. Dbiski ., Kara mierci za przest pstwa religijne w okresie dominatu, w: Kara mierci w staroytnym Rzymie, Lublin 1996, s. 81-94. Dulles ., Katolicyzm i kara mierci, Azymut. Dodatek Religijno-Spoeczny do Gocia Niedzielnego" 2001, nr 1 1 , s. 1 , 4, 5.

-113-

Dymowski R, O moralnej dopuszczalnoci kary mierci, Teofil. Pismo Kolegium Filozoficzno-Teologicznego Dominikanw" 2001, nr 1 , s. 6270. Gajda E., Summum supplicium" za przestpstwo manicheizmu dUczego?, w: Kara mierci w staroytnym Rzymie, Lublin 1996, s. 95-100. Glombik K., Kara mierci przed trybunaem sumienia, Lublin 2001. Grzekowiak ., Episkopaty krajowe wobec kary mierci, W drodze" 1988, nr 6, s. 92-98. Grzekowiak ., Idea abolicjonizmu na tle wspczesnych systemwp rawnokarnych, w: Koci i Prawo, t. 7, Lublin 1990, s. 233-252. Grzekowiak ., Kara mierci w polskim prawie karnym na tle wspczesnych pogl dw na kar kryminaln, w: Koci i Prawo, t. 7, Lublin 1990, s. 253 263. Grzekowiak ., Kara mierci. Aspekt prawny, w: Encyklopedia Katolicka, t. 7, Lublin 2000, kol. 775-779. Grzekowiak ., Wspczesne problemy kary mierci, Przegld Powszechny" 1988, nr 1 , s. 23-37. Gubaa W., Socjologiczna strona problemu kary mierci, w: Evangelium vitae. Dobra nowina o yciu ludzkim, Krakw 1995, s. 104, 105. Hernik-Pikulska B., Kara mierci. Studium socjologiczne, Krakw 2006. Janiak E., Teologia moralna wobec kary mierci, Chrzecijanin w wiecie" 1993, nr 10, s. 1 0 1 - 1 1 4 . Jasiski J., Kara mierci w aspekcie prawnym i moralnym, Wi" 1979, nr 10, s. 28-44. Jurek P., Wok dyskusji na temat kary mierci, Chrzecijanin w wiecie" 1993, nr 10, s. 1 1 5 - 1 3 1 . Kaczmarczyk K., Wok kary mierci. Aspekt moralny, w: Chroni i wspomaga ludzkie ycie, Krakw 2000, s. 97-142. Kokoszka A., Czy Koci opowiada si si za stosowaniem kary mierci?, Currenda. Pismo urzdowe diecezji tarnowskiej" 1997, nr 2, s. 287-299. Koosowski T., Problem kary mierci w nauczaniu i dziaalnoci w. Augustyna, Vox Patrum" 1997, z. 32-33, s. 251-260. Kosmol P, Etyczno-teologiczna koncepcja kary, w: Ad libertatem in veritate, Opole 1996, s. 231-244. Kosmol V., Jak pogodzi w procesie karania represj z prewencj?, w: - duch, Opole 1997, s. 331-344. Czas ewolucja

Kowalski ]., Teologia moralna wobec kary pozbawienia ycia, w: Evangelium vitae. Dobra nowina o yciu ludzkim, Krakw 1995, s. 106-108. KupczakJ., O karze mierci glosa, Teofil. Pismo Kolegium Filozoficzno-Teologicznego Dominikanw" 2001, nr 1 , s. 71-73.

- 114-

Maisel W., Kara mierci w redniowiecznym prawie karnym, w: Koci i Prawo, t. 7, Lublin 1990, s. 67-72. Makselon J., Kara mierci jako problem psychologiczny, w: Evangelium vitae. Dobra nowina o yciu ludzkim, Krakw 1995, s. 1 1 3 1 1 5 . Macior W., Kara mierci jako ultima ratio", Pastwo i Prawo" 1 9 8 1 , t. 36, s. 91-95. Michalkiewicz S., Niezomna i staa wola..., w: Kara mierci, Krakw 1998, s. 51-61. Mitera M., Zubik M., Kara mierci w wietle dowiadcze wspczesnych systemw prawnych, Warszawa 1998. Mroczkowski L, Kara mierci. Aspekt moralny, w: Encyklopedia Katolicka, t. 7, Lublin 2000, kol. 771-775. Otowicz R., Kara mierci problem wci aktualny, Przegld Powszechny" 1988, nr 1 , s. 38-49. Pawlicki M., Przykazanie pite, Wi" 1987, nr 6, s. 29-34. Pawluk T., Stosunek Kocioa pierwszych wiekw do kary mierci, Prawo Kanoniczne" 1977, nr 3-4, s. 209-223. Pawecki S., Ku nowej moralnej ocenie kary mierci, Homo Dei", z. 1 2, s. 99-109. Pyda J., Kilka sw o chrzecijaskim abolicjonizmie, Teofil. Pismo Kolegium Filozoficzno-Teologicznego Dominikanw" 2001, nr 1 , s. 51 61. Sali] J., Religijne refleksje na temat kary mierci, Wi" 1974, nr 1 2 , s. 38-46. lipko T., Dyskusja panelowa nad problemem kary mierci, w: Evangelium vitae. Dobra nowina o yciu ludzkim, Krakw 1995, s. 1 1 9 - 1 2 9 . lipko T., Etyczne aspekty kary mierci, w: Koci i Prawo, t. 7, Lublin 1990, s. 25-49. lipko T., Etyczne spojrzenie na najwyszy wymiar kary, w: Evangelium vitae. Dobra nowina o yciu ludzkim, Krakw 1995, s. 1 0 1 - 1 0 3 . lipko T., Kara mierci z teologicznego i filozoficznego punktu widzenia, Krakw 2000. Tomasik P., Kara mierci w aspekcie prawnym, Chrzecijanin w wiecie" 1993, nr 1 0 , s. 87-100. Trigo J., Kara mierci (spojrzenie teologiczne), Communio" 1997, nr 1 , s. 6678. Wolniewicz B., Filozoficzne aspekty kary gwnej, Edukacja Filozoficzna" 1996, t. 2 1 , s. 1 1 2 - 1 3 9 . Woroniecki J., Katolicka etyka wychowawcza, t. 2, cz. 2, Lublin 1986. Zalewska-Waloch M., Kto za kar mierci? (Rozmowa z doc. dr hab. A. Grzeko wiak), Kierunki" 1 9 8 1 , nr 40, s. 5.

- 115-

4. Literatura pomocnicza
Abolitionism in history. On another way of thinking, Warszawa 1 9 9 1 . Angelini F., wito ludzkiego ycia, Ethos" 1994, nr 1-2, s. 49-55. Beccaria C, O przestpstwach i karach, Warszawa 1 9 5 9 . Becker G.S., Ekonomiczna teoria zachowa ludzkich, Warszawa 1990. Bentham J., Wprowadzenie do zasad moralnoci i prawodawstwa, [Warszawa] 1958. Bitner W., Pewniki prawa. Studium o koniecznych zasadach prawa i pastwa, Warszawa 1932. Bober ., Studia i teksty patrystyczne, Krakw 1967. Booz W., Obrona i promocja ycia paskie" 1996, z. 1 , s. 86-99. w encyklice Evangelium zagadnienia vitae", Ateneum Ka-

Booz W., Zycie w ludzkich rkach. Podstawowe 1997. Fesch J., Za pi godzin zobacz Jezusa, Pozna 19932.

bioetyczne,

Warszawa

Filipiak M., Nie zabijaj" (Wj 20, 13; Pwt 5, 17). Studium egzegetyczno -teologiczne, Roczniki Teologiczno-Kanoniczne" 1983, t. 30, z. 1 , s. 5-14. Fisichella R., Jezus a pite przykazanie, Communio" 1997, nr 1 , s. 18-26. Forycki R., Miosierdzie nakazem sprawiedliwoci, Communio" 1 9 8 1 , nr 1-2, s. 77-86. Galarowicz ]., Powoani do odpowiedzialnoci. Elementarz etyczny, Krakw 1993. Gralczyk P., Gd sprawiedliwoci, Communio" 1990, nr 5, s. 30-40. Jaroszyski P., Etyka. Dramat ycia moralnego, Warszawa 19974. Kijas Z.J., Pieko. Oddalenie od domu Ojca, Krakw 2002. Klemens Aleksandryjski, Kobierce, t. II, Warszawa 1994. Komenda Gwna Policji, Statystyka, http://www.policja.pl/portal/pol/17/332/ Zabojstwo_art_148.html. Koneczny E, Pastwo i prawo, Krakw 1997. Kysela J., Zabjstwo w wietle etyki chrzecijaskiej, Krakw 1939. achJ., Lo' tircah znaczy nie bdziesz zabija", Communio" 1997, nr 1 , s. 10-17. Lustiger J.M., Bg, Sprawca ycia, jedynym Panem ycia ludzkiego, Communio" 1997, nr 1 , s. 127-133. Machel H., Sens i bezsens resocjalizacji penitencjarnej - casus polski. Studium penitencjarno-pedagogiczne, Krakw 2006. Marek T., Prawo karne, Toru 2000. Mazurek F.J., Godno osoby ludzkiej podstaw praw czowieka, Lublin 2 0 0 1 . McCormick R., Ewangelia ycia", Communio" 1997, nr 1 , s. 27-39.

- 116 -

Mickiewicz F., Bg Panem ycia, Communio" 1997, nr 1 , s. 3 9. Morciniec P., Zakres normy stojcej na stray ycia ludzkiego, w: Czas ewolucja - duch, Opole 1997, s. 345-357. Musialski ., Warto ludzkiegoycianapodstawieencyklikiEvangeliumvitae",Teo fil. Pismo Kolegium Filozoficzno-Teologicznego Dominikanw" 2001, nr 1 , s. 154-166. Olejnik 1988. Pytlakowski P., Czekajc na kata, Warszawa 1996. Ratzinger Ratzinger J., ]., Nienaruszalno Zycie ycia ludzkiego wartoci w i wietle encykliki Evangelium prawem vitae", L'Osservatore Romano" (wyd. pol.) 1995, t. 16, nr 5, s. 48-51. fundamentaln nienaruszalnym czowieka, Ethos" 1989, nr 5, s. 17-24. Rocznik statystyczny Rzeczypospolitej Polskiej 2001, R. 6 1 , Warszawa 2001. Ry G., Inkwizycja, Krakw 1997. Saint- Exupry de ., Twierdza, Warszawa 19983. Sownik acisko-pohki, opra. K. Kumaniecki, Warszawa 19 97. Szostek ., Nie bdziesz zabija!" (Wj 20, 13), Ethos" 1989, nr 5, s. 137-146. lipko T., Czyn moralny w aspekcie odpowiedzialnoci, w: Koci i Prawo, t. 7, Lublin 1990, s. 11-24. lipko T., Granice ycia. Dylematy wspczesnej bioetyki, Warszawa 1988. Teresa od Dziecitka Jezus w., Dzieje duszy, Krakw 1996. Tomasz w., Summa teologiczna, t. 1 3 , Londyn 1985. Tomasz w., Summa teologiczna, t. 1 8 , Londyn [1970]. Tomasz 2007. Weiss 247. Wojciechowski M., Wiara - Cywilizacja - Polityka, Rzeszw-Rybnik 2001. Wrbel J., Czy Koci broni ycia ludzkiego za wszelk cen?, w: Problemy wspczesnego Kocioa, Lublin 1996, s. 435-444. ., Inkwizycja, w: Encykhpedia Katolicka, t. 7, Lublin 2000, kol. 239w., Summa contra gentiles. Prawda wiary chrzecijaskiej, t. 2, Pozna S., Dar Wezwanie Odpowied. Teologia moralna,
CL.

3,

Warszawa

SPIS TRECI

WSTP .............................................................................................................................................. 7 I. MORALNE UPRAWNIENIE WADZY PASTWOWEJ DO WYMIERZANIA KARY MIERCI W WIETLE PISMA WITEGO I NAUCZANIA KOCIOA ................................. 15 1.1. KARA MIERCI W PIMIE WITYM .............................................................................. 16 1.1.1. Stary Testament .......................................................................................... 16 1.1.2. Nowy Testament......................................................................................... 19 1.2. KARA MIERCI W NAUCZANIU KOCIOA DO CZASW WSPCZESNYCH ............................................................................................................ 23 1.2.1. Ksztatowanie si doktryny w pierwszych wiekach chrzecijastwa.. 23 1.2.2. Okres redniowiecza ................................................................................... 26 1.2.2.1. Prawo miecza" a problem inkwizycji ............................................ 26 1.2.2.2. Uzasadnienie godziwoci kary mierci wedug

w. Tomasza z Akwinu ................................................................... 30


1.2.3. Niezmienna dopuszczalno kary gwnej w czasach

nowoytnych ............................................................................................... 33
1.3. KARA MIERCI W NAUCZANIU JANA PAWA II ............................................................ 38 1.3.1. Potwierdzenie aktualnoci tradycyjnej nauki Kocioa i nowe

zastrzeenie w encyklice Evangelium vitae ............................................................... 38


1.3.2. Katechizm Kocioa Katolickiego ...................................................................................... 40 1.3.3. Apele Ojca witego z 1 9 9 8 i 1 9 9 9 roku ................................................. 41 1.3.4. Cechy charakterystyczne nauczania Jana Pawa II ...................................... 42 II. KARA MIERCI W WIETLE DYSKUSJI ABOLICJONISTYCZNO -REPRESJONISTYCZNEJ ......................................................................................................... 45 2.1. ABOLICJONIZM I PRAWNE UZASADNIENIA KARY KRYMINALNEJ ......................... 46 2.1.1. Podstawy ideologiczne i historia abolicjonizmu .......................................... 46 2.1.2. Kara mierci w midzynarodowych dokumentach chronicych

prawa czowieka.......................................................................................... 49
2.1.3. Teorie kary kryminalnej .............................................................................. 52 2.2. RETENCJONISTYCZNA OCENA PODSTAWOWYCH ARGUMENTW ABOLICJONIZMU KARNEGO .......................................................................................... 54 2.2.1. Pogwacenie ycia i godnoci ludzkiej ........................................................ 54 2.2.2. Oglnoprewencyjna funkcja kary mierci ................................................... 58

- 118-

2.2.4. Nieodwracalno kary gwnej ................................................................. 2.2.5. Pomyka sdowa ....................................................................................... 2.2.6. Arbitralno w orzekaniu kary pozbawienia ycia ..................................... 2.2.7. Sprzeczno kary mierci ze wspczesnym poziomem

63 64 66 67 71 72

kultury spoecznej .....................................................................................


III. JURYDYCZNO-EKSPIATORYJNY WYMIAR KARY MIERCI ............................................. 3.1. KS. SLIPKI TEORIA MORALNEJ DOPUSZCZALNOCI KARY MIERCI.... 3.2. KARA POZBAWIENIA YCIA JAKO RESTYTUCJA NARUSZONEGO PORZDKU SPRAWIEDLIWOCI ................................................................................. 3.2.1. Teoria restytucji w etyce neotomistycznej ................................................ 3.2.2. Sprawiedliwa odpata za morderstwo ........................................................ 3.2.3. Instynkt zemsty a sprawiedliwy odwet ...................................................... 3.2.4. Pragnienie sprawiedliwoci ...................................................................... 3.2.5. Sprawiedliwo a miosierdzie .................................................................. 3.3. KARA MIERCI JAKO POKUTA I ZADOUCZYNIENIE BOGU ................................ 3.3.1. Kara gwna w aspekcie wolnoci i odpowiedzialnoci ............................ 3.3.2. Najwyszy wymiar kary jako pokuta za win moraln .............................. ZAKOCZENIE ........................................................................................................................... PRZYPISY ...................................................................................................................................... 103 BIBLIOGRAFIA............................................................................................................................. 117 88 91 97

75 76 79 82 84 85 87

wYUAWNicTwol

PETRUS

P O L E C A

Tadeusz lipko SJ

BIOETYKA
NAJWANIEJSZE PROBLEMY

Oprawa twarda Liczba stron: 524 Format: 1 4 5 200 mm ISBN: 978-83-61533-12-2 Cena: 75,00 z

Tadeusz lipko SJ

ETYCZNY PROBLEM SAMOBJSTWA


Liczba stron: 2 1 2 Format: 1 4 5 200 mm ISBN: 978-83-927267-1-5 Cena: 29,00 z

P O L E C A

ks. Andrzej Zwoliski

BIEDY AFRYKI
Oprawa twarda Liczba stron: 328 Formar: 145 200 mm ISBN: 978-83-61533-17-7 Cena: 57,00 z

abp Jzef yciski

SZLAKIEM MIOCI
Liczba stron: 184 Format: 145 200 mm ISBN: 978-83-61533-72-6 Cena: 29,00 z

You might also like