You are on page 1of 13

PRZEGLD ZACHODNI 2009, nr 3

MAREK A. CICHOCKI Warszawa

POLSKIE STRATEGIE W EUROPIE

Kiedy w minionych latach mwiono lub pisano u nas o polityce europejskiej bd o miejscu Polski w Europie, zwykle uderzano w ton oglnego biadolenia: polska polityka nie ma wizji! Te swoiste Jeremiady stay si nawet pewnym rytuaem i zwykle prowadziy do oryginalnych wnioskw, typu: Polska musi wanie tak wizj swojego miejsca w Europie wypracowa. Ten typ analizy polskiej polityki wydaje mi si jednak co nieco monotonny i mao owocny. Przede wszystkim jednak jest on nieprawdziwy. W ostatniej dekadzie polska polityka europejska wypracowaa przynajmniej cztery rne, dajce si w miar wyranie zdeniowa strategie postpowania w Europie (Unii Europejskiej). Zasuguj one na rzetelny opis oraz reeksj. Niniejszy tekst mona potraktowa jako skromn prb zapocztkowania takiego spojrzenia. Polska nie ma jednej wielkiej strategii europejskiej. Jeli j w ostatnim dwudziestoleciu kiedykolwiek miaa, to ograniczaa ona tylko do krtkiego okresu poprzedzajcego wejcie do UE i koncentrowaa na samej perspektywie uzyskania czonkostwa. Prawdopodobnie nie mogo by inaczej. Polska nie naley do krajw, ktre tworzyy integracj europejsk. Nasza obecno w Unii jest silnie naznaczona jej brakiem na przestrzeni dziesicioleci. Weszlimy w proces integracji, ktry ma ju swoj histori i dynamik. Dlatego nasze strategie s raczej wynikiem reagowania ad hoc na zaistniae sytuacje ni dzieem gbokich zaoe politycznych, ktrych trzymamy si od wiekw. Obserwujc ostatnie dziesi lat polskiej polityki wobec Unii, moemy wyrni cztery postawy, kierujce si odmiennymi zaoeniami i celami politycznymi: postaw adaptacyjn, integracjonistyczn, suwerenistyczn oraz realizm minimalistyczny. Historycznie reprezentuj one kolejne etapy funkcjonowania Polski na polu integracji europejskiej, dlatego ich kolejno w opisie nie jest tutaj przypadkowa. Niemniej jednak mona je take traktowa jako polityczne modele, dziki ktrym mamy moliwo opisania obecnych dylematw polskiej polityki w Unii, jak i prawdopodobnych przyszych jej scenariuszy. Wana jest rwnie uwaga, e wszystkie cztery postawy traktuj jako strategie prawomocne, a wic nie odmawiam adnej z nich racji bytu. Kada z nich jest w jakim stopniu reeksem realnego dowiadczenia i ma wasne, niekiedy cakiem

Marek A. Cichocki

dobrze ugruntowane racje. Nie znaczy to, e wszystkie one s mi w rwnym stopniu sympatyczne i utosamiam si z nimi. Jedne wydaj mi si bardziej zasugiwa na krytyk, inne s mi po prostu bliskie. Pierwsza postawa adapcjonistyczna jest cile zwizana z okresem przedakcesyjnym, a wic z negocjacjami Polski o czonkostwo w Unii. Charakteryzuje j bezalternatywna konieczno, a nie wybr. Wynika to std, e podstawowy cel, wejcie do Unii, nie jest tutaj owocem kalkulacji, lecz oczywistej koniecznoci. Czonkostwo jest absolutnie jedynym sposobem uzyskania bezpieczestwa. A jedyn drog realizacji celu pozostaje przystosowanie si do zadanych kandydatowi standardw pod postaci acquis communautaire. W takim ujciu Unia jest przede wszystkim zbiorem zastanych norm i regu oraz stosowanych kar i nagrd. Co ciekawe uniemoliwiao to spojrzenie na Uni (take na NATO i inne struktury Zachodu) jako na dynamiczny proces, rzeczywisto podlegajc zmianie. Raczej sprzyjao traktowaniu Unii jako stay, niezmienny punkt odniesienia, miar, wzr. Myl, e w znacznym stopniu tu wanie ley przyczyna pniejszego rozczarowania, i Unia oraz inne struktury zachodnie nie s ju tymi, do ktrych pocztkowo aspirowalimy, e zmieniy si. To statyczne i miarodajne traktowanie Unii nie pozostawia nazbyt wiele przestrzeni ani dla wasnej podmiotowoci ani demokratycznej deliberacji. Jest udziaem gwnie ekspertw, fachowcw, ekskluzywnej wiedzy technicznej oraz charakteryzujcych si europejsk wiadomoci elit. Z punktu widzenia polityki pastwa bycie bezproblematycznym prymusem bez narzucania si z wasnym zdaniem staje si tutaj najlepszym rodkiem osignicia podanej efektywnoci. Dobrym wyrazem takiej postawy bya w latach 90. doktryna sformuowana przez wczesnego ministra spraw zagranicznych Dariusza Rosatiego, zgodnie z ktr podczas negocjacji o czonkostwie Polska powinna unika wyraania wasnego zdania na wewntrzne, kontrowersyjne kwestie Unii. Po uzyskaniu czonkostwa adapcjonizm straci wiele z racji swego bytu, chocia wiele osb z polskiej puli przedstawicieli, ktrzy praktykowali podejcie adaptacyjne w czasie negocjacji, znalazo si pniej w Unii na kluczowych stanowiskach. Niemniej w polityce i debacie publicznej Polski adapcjonizm pojawia si co pewien czas, czy to np. w kontekcie dyskusji o ratykacji traktatu konstytucyjnego, a pniej lizboskiego (Polska powinna jako pierwszy kraj ratykowa traktat, aby pokaza swoj europejsko), czy sprawy przyjcia wsplnej europejskiej waluty (Polska powinna przyj euro, poniewa jest to ostatni etap integracji), czy w kocu przygotowa do polskiej prezydencji w 2011 r. (kierunki polskiej prezydencji wyznacz zagraniczni eksperci). W polskiej polityce europejskiej pierwszym zerwaniem z postaw adaptacyjn by integracjonizm, chocia obiektywnie nie musimy mie tutaj do czynienia z jakim koniecznym antagonizmem. Postawa integracjonistyczna, nakierowana na gbokie wejcie w struktury Unii i maksymalizacj korzyci pyncych z wysokiej politycznej jakoci czonkostwa, moe by po prostu logiczn konsekwencj dokonania si procesu adaptacji. W polskich warunkach obie postawy znalazy si jednak

Polskie strategie w Europie

w silnej opozycji, dzielc tych, ktrzy istot polskiej polityki europejskiej po 2004 r. widzieli w dalszej adaptacji do bezalternatywnych regu, a tymi, ktrzy podkrelali konieczno dokonywania wyborw jako now zasad czonkostwa (do przypomnie peen emocji spr midzy Andrzejem Olechowskim a Janem Mari Rokit z 2004 r.). Dla integracjonistw Unia naley podkreli, caa Unia lub Unia jako cao bya zbiorem alternatywnych moliwoci, konkurujcych ze sob scenariuszy. Istot czonkostwa jest dokonywanie midzy nimi wyborw, przez co polityka europejska pastwa zyskuje polityczn autonomiczno, jak i zdolno wpywania na cao. Zmiana postawy miaa praktyczne konsekwencje. Zamiast preferowanego przez adapcjonistw funkcjonalnego dostosowania si jako junior partner do francusko-niemieckiego tandemu w Unii, integracjonizm postulowa siln obecno w caej Unii opart na taktyce zmiennych sojuszy. Polska miaa wsppracowa z rnymi pastwami czonkowskimi, nawet tymi obiektywnie odlegymi, jak np. Hiszpani w kwestiach instytucjonalnych lub budetowych. Nadrabiajc stracony za spraw komunizmu czas realnej nieobecnoci w procesie integracji w latach 19502004 aspirowaa do udziau w grupie szeciu najwikszych i najbardziej wpywowych pastw Unii. Integracjonizm przejawia si rwnie w polskich postulatach oparcia systemu gosowania w Radzie na degresywnej proporcjonalnoci, na opnieniu podziau Europejskiej Polityki Ssiedztwa na cz poudniow i wschodni, wreszcie na zmuszeniu niemieckiej prezydencji 2007 r., by wbrew swym krajowym preferencjom zaja na szczycie w Samarze, w maju tego roku, wyjtkowo krytyczne stanowisko wobec polityki Putina. Suwerenizm oznacza take odejcie od zaoe adapcjonizmu, aczkolwiek kieruje si odmiennymi celami. Stosunkowo pno pojawi si w nurcie polskiej polityki europejskiej. W latach 90. sam dyskurs suwerenistyczny by czsto etykietowany jako nazbyt nacjonalistyczny lub po prostu anachroniczny. Nie kojarzono go z nowoczesnoci, lecz z tradycjonalizmem; podobnie nie uwaano, aby pasowa do neoliberalnej logiki transformacji ekonomicznej, gdzie wszystko miao ju by globalne i ponadnarodowe. Wydawa si odwrotnoci gwnych procesw integracyjnych zachodzcych na Zachodzie, rodzajem dziecinnego odreagowania dziesicioleci zalenoci od Sowietw. Jego status mia wic pozosta podejrzany i marginalny. Ta sytuacja zmienia si na przeomie wiekw, kiedy nadzieje na koniec historii musiay ustpi pod naporem faktw, szczeglnie widocznego procesu renacjonalizacji Unii Europejskiej i rosncego znaczenia geopolityki (np. w sektorze energetycznym). W Polsce rehabilitacja suwerenizmu jest zwizana z polityczn zmian, ktr przyniosy wybory 2005 r., cho take wczeniej mamy do czynienia z wanymi wydarzeniami, ktre przyczyniy si do ewidentnej zmiany dyskursu dotyczcego polityki zagranicznej. Wrd nich na pewno wymieni naley decyzj Aleksandra Kwaniewskiego o udziale polskich wojsk w interwencji w Iraku oraz sprzeciw Leszka Millera wobec zapisw traktatu konstytucyjnego. W ten sposb ludzie wyrastajcy mona rzec z samego rdzenia adaptacyjnej postawy, swoimi decyzjami przygotowali grunt pod swoist rewolt suwerenizmu.

Marek A. Cichocki

Suwerenizm jest sposobem mylenia o polityce, ktry podmiotowo wasnego pastwa i jego interesy umieszcza na pierwszym miejscu listy priorytetw. W warunkach polskich suwerenizm wyraa si przede wszystkim przez postulat odnowy i wzmocnienia instytucji pastwa take w kontekcie czonkostwa w UE i integracji europejskiej. Logika neoliberalnej transformacji lat 90. nie przywizywaa zbyt wiele uwagi do kondycji struktur pastwowych, a nawet postrzegaa je jako przeszkod. Wejcie do Unii byo po prostu rozszerzeniem skali dotychczasowych zmian wolnorynkowych oraz liberalizacji gospodarki jak zauway jeden z polskich negocjatorw: istnieje tylko jedno kryterium dostosowania w procesie akcesji, przyjmowane reguy unijne nie mog hamowa polskiego wzrostu gospodarczego. Wkrtce jednak okazao si, e Unia nie jest wcale neoliberalnym rajem, a acquis bibli neoliberalizmu. Inaczej rzecz ma si z suwerenizmem, ktry postulat wzmocnienia struktur pastwa czerpa z rozpoznania ich postkomunistycznej saboci. Sabe pastwo polskie znajduje si z tej perspektywy w znacznym niedoczasie politycznym wzgldem dotychczasowych czonkw Unii, szczeglnie tych najwikszych. W bezporednim starciu z nimi Polska nie ma szans, dlatego musi budowa dystans wobec gwnych nurtw integracji, przez spowalnianie integracji lub wyczanie si z okrelonych obszarw. W przyszoci, kiedy okrzepn jej instytucje Polska bdzie moga bra udzia w integracji w penym zakresie. Praktyczny wymiar suwerenizm przyj w polskiej polityce europejskiej na przykad w kwestii podpisania protokou polsko-brytyjskiego do Traktatu Lizboskiego, w sprzeciwie wobec europejskiej polityki energetycznej bazujcej na liberalizacji rynku, czy w polityce wschodniej opartej na regionalnym blok sojusznikw. Ostatni postaw jest realizm minimalistyczny. Jest on dzisiaj wynikiem krytycznej oceny osigni integracjonistw i suwerenistw w polityce europejskiej. Krytyka ta odnosi si przede wszystkim do trzech zasadniczych kwestii deniowanych jako dotkliwa poraka: nieefektywno polskich stara o zbudowanie strategicznych relacji ze swymi wschodnimi ssiadami (przede wszystkim z Ukrain); mizerne korzyci zaangaowania si po stronie amerykaskiej polityki walki z globalnym terroryzmem; wreszcie nieudana prba korzystnego dla Polski zreformowania podstaw traktatowych Unii. Z tej perspektywy zarwno strategia odwanego wejcia w struktury i mechanizmy Unii, jak i budowanie dystansu do nich, nie przyniosa podanych efektw. Dlatego naley w polityce europejskiej kierowa si przesank minimalizmu, ograniczonych ambicji. Postawa czysto adaptacyjna nie jest ju moliwa (przynajmniej retorycznie), poniewa Polska staa si czonkiem Unii oraz jest pastwem o znacznym potencjale. Jednak w swej polityce powinna raczej poszukiwa sposobw dopasowania si do gwnych trendw w Unii (komplementarno) ni je prbowa przeamywa charakterystyczny postulat bycia w gwnym nurcie. Minimalistyczny wymiar racjonalizmu w polskiej polityce europejskiej ma swoje korzenie w dowiadczeniach polityki wschodniej i pierwotnie odnosi si przede wszystkim do niej. Zakada on porzucenie wygrowanych historiozocznych oraz

Polskie strategie w Europie

ideologicznych ambicji. Dostrzega bowiem ich niewspmierno do moliwoci realnego oddziaywania na sytuacj Europy Wschodniej, przede wszystkim na Ukrain. Skuteczno polityki powinna by wic uwarunkowana precyzyjnym okreleniem naszych realnym moliwoci1. Realizm minimalistyczny sta si po 2007 r. dominujcy w praktyce polityki europejskiej w Polsce. Bezporedni polityczny wymiar tej idei dzisiaj zapewne znacznie odbiega od pierwotnego zamysu, chocia zwraca uwag instytucjonalny i personalny zwizek midzy jej twrcami a strukturami rzdu Donalda Tuska. Dodatkowo wydaje si, e minimalistyczny realizm sta si w polskiej polityce europejskiej zakadnikiem idei postpolityki (cnoty normalnoci i mioci), a wic ideologii sprawnego administrowania bez odnoszenia si do gbszych ideowych sporw. Praktycznym wyrazem minimalistycznego realizmu jest projekt Partnerstwa Wschodniego. Cztery podejcia do polityki europejskiej w Polsce, ktre mona wyrni w ostatniej dekadzie, s w duym stopniu determinowane przez warunki lokalne, czyli przez konsekwencje postkomunistycznej transformacji w Europie rodkowoWschodniej. Specyka tego regionu polega na zjawisku niedoczasu, jaki pojawi si wraz z wejciem postkomunistycznych pastw regionu w logik zaawansowanego rozwoju integracji 16 pastw Unii. Urzeczywistnienie si tego zjawiska jest jednoznaczne z odsoniciem saboci regionu. wiadomie nie uywam okrelenia zapnienie, aby unikn dawnych skojarze z tzw. krajami trzeciego wiata. Omawiane podejcia s wic z punktu widzenia lokalnego dowiadczenia prb poradzenia sobie ze zjawiskiem niedoczasu w kontekcie integracji. Moliwy jest rwnie pity sposb opnianie maksymalnie najduej momentu urzeczywistnienia si niedoczasu oraz odsonicia saboci. W praktyce oznacza to niewchodzenie w logik zaawansowanego rozwoju integracji, tak jak to uczynia Biaoru, Azerbejdan, nie mwic ju o Rosji. Wydaje si jednak z rnych powodw, i akurat ta pita strategia radzenia sobie z niedoczasem bya spoecznie i politycznie absolutnie nie do przyjcia w przypadku krajw Europy rodkowo-Wschodniej. Opisane powyej podejcia maj take swj szerszy kontekst. Mona je bowiem wpisa w zjawiska i trendy o znaczeniu ponadlokalnym. Dziki temu uzyskuj szersze znaczenie. Polityka adaptacyjna jest w znacznym stopniu pochodn charakteru postkomunistycznej transformacji a wic zjawiska specycznie lokalnego, cho take warunkowanego zewntrznie, dlatego stanowi odbicie szerszego zagadnienia: natury rozszerzania struktur Unii Europejskiej na kraje Europy rodkowo-Wschodniej i Poudniowo-Wschodniej (Bakany). Ta natura ma swoje korzenie w liberalnym idealizmie lat 90., ktry nada polityczny impet procesom rozszerzenia UE i NATO na Wschd. W liberalnoidealistycznej perspektywie rozszerzanie pola integracji jest naturaln konsekwencj procesw globalizacji. Przy czym globalizacja jako efekt zbawiennej liberalizacji i znoszenia sztucznych pastwowych podziaw bya tutaj
1

B. S i e n k i e w i cz, Pochwaa minimalizmu, Tygodnik Powszechny 24-31 XII 2000.

Marek A. Cichocki

rozumiana jako modernizacja oraz emancypacja, realizowane zgodnie z modelem centrum-peryferie. Peryferie byy w tym procesie postrzegane jako benecjent uzyskujcy stabilizacj, bezpieczestwo oraz demokratyzacj. Centrum jednak (czyli Zachd) pozostawa orodkiem kumulacji zasobw, wiedzy, technologii, surowcw, informacji mwic krtko: wadzy. To powizanie globalizacji z rozszerzaniem integracji moe jednak prowadzi rwnie do negatywnych konsekwencji, wtedy gdy sama globalizacja nie ma ju jednoznacznie pozytywnej konotacji w spoecznej perspektywie i jest przede wszystkim utosamiana z zagroeniem. Wwczas lki wywoane globalizacj mog atwo przenosi si na rozszerzenie sfery integracji, tak jak miao to miejsce w drugiej poowie lat 90. w niemieckiej opinii publicznej wobec rozszerzenia na Wschd czy we francuskiej w pierwszych latach XXI w. Czsto moemy usysze pogld, e rozszerzenie jest najbardziej skutecznym instrumentem prowadzenia polityki przez Uni wobec krajw jej najbliszego otoczenia. Tak skutecznym, i w praktyce prowadzi on czasami do rozmycia zasady nieinterwencji w polityk wewntrzn midzy suwerennymi pastwami. Rozszerzenie jest w istocie daleko idcym wpywem na sprawy wewntrzne ich zewntrzn penetracj i kontrol. Niektrzy badacze, jak Lykke Friis, bd mwi o formie rzdzenia przez rozszerzenie (enlargement governance)2, co jest eleganckim opisem sytuacji, w ktrej instytucje i pastwa Unii mog sprawowa w pewnym zakresie wadz nad pastwami kandydujcymi, dziki monitorowaniu procesu dostosowania, penetracji ich rynkw oraz instytucji. Proces ten charakteryzuje bowiem zasadnicza asymetryczno rodkw i potencjaw, ktra cechuje zarwno rozszerzenie poudniowe z lat 80. jak rwnie ostatnie rozszerzenie na Wschd. W bardziej skrajnych koncepcjach, szczeglnie ostatnie fale rozszerzenia UE mog by ujmowane nawet jako rodzaj imperialnego rozcigania kontroli nad niestabilnymi, biednymi obszarami wschodu i poudniowego wschodu. Jak zauwaa Jan Zielonka: Ostatnie rozszerzenie byo w gruncie rzeczy imponujcym przykadem budowania imperium. Unia sprbowaa roztoczy polityczn i gospodarcz kontrol nad ubosz, wschodni czci kontynentu. Rzecz polegaa na tym, eby wypeni bezprecedensow prni polityczn, ktra powstaa w pnocnej, wschodniej i poudniowej czci Europy. Chodzio o zdobycie i zreformowanie nowych, rozkwitajcych rynkw oraz poddanie ich regulacji3. Procesu rozszerzenia na kraje Europy rodkowo-Wschodniej nie da si wic opisa jako sytuacji negocjacji prowadzonych przez dwie, rwnorzdne, partnerskie strony. Nie mia on charakteru Lockowskiej umowy, kontraktu ustanawiajcego nowe europejskie societas, nie by te rodzajem reunikacji Europy.

L. F r i i s, The European Union and Central and Eastern Europe: Governance and boundaries, Journal of Common Market Studies nr 37(2) 1999. 3 J. Zi e l o n k a, Europa jako imperium, Warszawa 2007, s. 59.
2

Polskie strategie w Europie

Okoliczno, ktra w istotny sposb nadaa ostatniej fali rozszerzenia Unii szczeglny charakter i umoliwia jej imperialn formu, to fakt, e kandydujce kraje Europy rodkowo-Wschodniej w fazie akcesyjnej znajdoway si w samym rodku procesu ustrojowej transformacji. To skrzyowanie dwch procesw, akcesyjnego i transformacji, dotd z reszt nieopisanego w caociowy sposb, zadecydowao o przebiegu, skutkach i charakterze rozszerzenia na Wschd. Poddane transformacji z ustroju komunistycznego do nigdy nieokrelonej i uzgodnionej formy kocowej (oglne pojcia pastwa prawa, gospodarki wolnorynkowej czy demokracji miay nada jej z grubsza pozr koncepcji) pastwa Europy rodkowo-Wschodniej znajdoway si w momencie negocjacji akcesyjnej w fazie gbokiego zamtu wasnej politycznej i ekonomicznej tosamoci oraz dekompozycji swoich struktur. Z duym wysikiem mogy wic jedynie prbowa okreli spjn koncepcj wasnych interesw i taktyk ich obrony. Asymetryczno rozszerzenia promujca przede wszystkim zachowania adaptacyjne wzmacniana bya w latach 90. zrozumiaym z punktu widzenia geopolitycznej sytuacji pastw Europy rodkowo-Wschodniej strategicznym wyborem, dokonanym przez postkomunistyczne elity tych krajw, zgodnie z ktrym akcesja jest jedyn moliw drog rozwoju. W warstwie retorycznej owocowao to czsto natrtn i niezbyt subteln propagand, natomiast w realnej polityce bezwarunkow adaptacj jako oczywistym, bezalternatywnym postulatem uzasadnionym geopolitycznie, etycznie lub pragmatycznie. Si rzeczy determinowao to sam proces negocjacji. Na tym tle moemy dostrzec podobiestwa czce wczeniejsze rozszerzenie o kraje poudniowe z rozszerzeniem na Wschd. Tak jak w przypadku Grecji, Hiszpanii czy Portugalii sytuacj rozszerzenia deniowano jako przyjcie krajw biednych (zacofanych i rolniczych) oraz wychodzcych spod wojskowych dyktatur, podobnie kraje Europy rodkowo-Wschodniej byy take krajami biednymi i wychodzcymi spod wadzy dyktatur komunistycznych. Dlatego w obu przypadkach mamy do czynienia z integracj przez adaptacj jako transformacj. Inaczej przebiega proces negocjacji, jeli kandydat nie siada do stou z przekonaniem, e poza Uni nie ma dla niego przyszoci, a inaczej, jeli podj ju strategiczn decyzj, i nie istniej adne inne opcje. Ta rnica kae inaczej traktowa natur rozszerzenia Unii na Wschd i poudnie ni rozszerzenie o Wielk Brytani, rozszerzenie na pnoc czy obecne negocjacje z Turcj. Warto zwrci uwag na jeszcze jeden element asymetrii, istotny z punktu widzenia legitymizacji adaptacyjnej postawy przez opini publiczn w krajach postkomunistycznych. Jest to asymetria w sposobie postrzegania wasnych oraz unijnych instytucji. We wszystkich pastwach pokomunistycznych w Europie mamy do czynienia z uderzajcym w swej skali kredytem zaufania dla instytucji unijnych w przypadku Polski jest to 72% poparcia (dane z 2006 r.) przy 28% poparcia dla instytucji wasnego pastwa. Kwestia ta wyglda cakiem odmiennie w przypadku pastw zachodnich: w Finlandii jest 84% zaufania dla instytucji wasnego pastwa, 16% do instytucji unijnych, w Wielkiej Brytanii odpowiednio 76% i 24%, w Niem-

10

Marek A. Cichocki

czech 62% i 38%, a we Francji 54% i 46%. Ta dysproporcja sprawia, e w spoeczestwach postkomunistycznych spotykamy daleko idc akceptacj nawet przy duej penetracji i kontroli wasnego kraju przez instytucje unijne lub zachodniego kraju czonkowskiego. Z tych samych powodw cakiem inaczej podchodzi si do informacji lub ocen formuowanych przez te instytucje lub media ni do ocen i informacji krajowego pochodzenia. Ta do wyrana cecha czonkostwa krajw Europy rodkowo-Wschodniej prowokuje niektrych do postawienia pytania o istnienie w Europie nowych form europejskiego, wewntrznego kolonializmu4. Z kolei pojcie integracjonizmu w polityce jest w odniesieniu do UE tylko pozornie jednoznaczne. Historycznie oznacza ono przede wszystkim zwolennikw supranacjonalizmu, federalizmu europejskiego z pocztkw procesu integracji, ktrego manifestem staa si Deklaracja Schumana z 1950 r. Wreszcie integracjonici to zwolennicy metody wsplnotowej. Zwykle wic przeciwstawiano ich koncepcjom zwolennikw luniejszego zwizku europejskiego opartego przede wszystkim na wsppracy w ramach wolnego handlu. W bardziej praktycznej polityce wyrazem postawy integracjonistycznej bya na przykad inicjatywa z 1994 r. niemieckich chadekw Wolfganga Schublego i Karla Lamersa dotyczca zacienienia relacji niemiecko-francuskich w celu utworzenia rdzenia europejskiego federalizmu. W 2000 r. mylenie integracjonistyczne znalazo swj peny wyraz w omawianym szeroko wystpieniu Joschki Fischera na Uniwersytecie Humboldta. Dla porzdku naszego wywodu ten typ mylenia bdziemy okrela mianem klasycznego integracjonizmu. Z ideowego punktu widzenia integracjonistyczne podejcie wypywa z podobnego optymizmu, ktry towarzyszy pozytywnym oczekiwaniom wobec skutkw globalizacji. By moe obie postawy adaptacyjna i integracjonistyczna maj po prostu wsplny, liberalny korze. Dlatego pozytywne skutki globalizacji to m.in. relatywizacja absolutnego znaczenia granicy oraz terytorium w budowaniu politycznej tosamoci. W konsekwencji to take zmniejszanie dystansu, wiksza cyrkulacja oraz wymiana etc. W praktyce Unii integracjonizm zakada, e historia i geograa nie musz by czynnikami absolutnie okrelajcymi polityk, jej cele i moliwoci. Jest wic wyrazem pewnej nadziei na emancypacj spod wadzy koniecznoci, za jakie uchodzi mog historyczne dowiadczenie i pooenie geograczne. Jak kada teoria podszyta nadziej na emancypacj take integracjonizm moe prowadzi do nierealistycznych zaoe, tak jak np. wobec globalizacji tworzy nadziej na cakowite przezwycienie pastwa i ustanowienie rzdu wiatowego; a wobec integracji europejskiej na powstanie europejskiego pastwa federalnego. Drobnym, ale wymownym przykadem niemdrych skutkw bezkrytycznego potraktowania integracjonistycznego idealizmu mog by zalecenia Komisji Europejskiej dla unijnych placwek edukacyjnych, zgodnie z ktrymi nowoczesne uczenie integracji europejskiej oraz jej rnych polityk (np. Europejskiej Polityki Ssiedz4

A new colonialism, The Economist 21st March 2009.

Polskie strategie w Europie

11

twa) nie powinno odbywa si przy korzystaniu z pomocy map. Mapy sugeruj bowiem geograczne uwarunkowania, ktre integracja europejska pragnie znie. Innym przykadem szkodliwych wnioskw pyncych z bezkrytycznego przyjcia postawy integracjonistycznej mog by prby tworzenia uwsplnotowionej wizji historii i pamici europejskiej, co midzy innymi odnajduje swj wyraz w koncepcji przestrzegania przez pastwa w UE swoistej acquis historique communautaire. Naiwne i szkodliwe formy integracjonizmu, ktre przypominaj w swych wyrazach wrcz komunistyczny internacjonalizm, moemy spotka take czasami w Parlamencie Europejskim. Klasyczny integracjonizm zdaje si by z biegiem czasu postaw, ktra coraz mniej odpowiada realnym warunkom integracji europejskiej w ramach 27 i wicej pastw czonkowskich. Natomiast wzity bez zastrzee staje si rdem niezbyt mdrych pomysw. Sdz jednak, e pewne formy postawy integracjonistycznej zachowuj swoj istotn warto i aktualno wobec zmian, ktre przyniosy ze sob kolejne rozszerzenia Unii, o ile tylko bd wystpowa w umiarkowanej skali. Jeeli wic odrzucimy mrzonki o powstaniu europejskiego pastwa federalnego, jeli zaakceptujemy znaczenie historii i geograi w polityce oraz przyjmiemy istnienie pastw jako podstawowej formy politycznej, nieredukowalnej w dajcej si przewidzie czy pomyle przyszoci, to nadal integracjonizm moe dostarcza nam istotnych odpowiedzi dotyczcych np. problemu budowania relacji midzy pastwami czonkowskimi w Unii. Jeli odrzucimy cakiem zasady supranacjonalizmu, jedynym kryterium ustanawiajcym relacje midzy pastwami pozostaje ich sia oraz nadzieja na to, e w imi rwnowagi bd skonne do jakie formy samoograniczenia. Integracjonizm pozwala przynajmniej postawi pytanie o rodzaj obiektywnych kryteriw budowania relacji midzy pastwami w Unii. Obok wic naturalnego denia do dominacji silniejszych nad sabszymi oraz polityczn roztropnoci nakazujc nie naduywa bez ogranicze tej naturalnej skonnoci uzyskujemy dodatkowy czynnik obiektywnie sformuowanych warunkw wspistnienia. Taki by sens domagania si, aby podzia gosw midzy pastwa czonkowskie w Radzie UE oparty zosta na obiektywnych kryteriach degresywnej proporcjonalnoci postulat zgaszany wpierw przez Szwecj w drugiej poowie lat 90., przez Hiszpani w 2003 r., wreszcie przez Polsk w 2007 r. Zawarty w postawie integracjonistycznej dystans wobec historycznych oraz geogracznych uwarunkowa polityki rwnie moe posiada dla nas istotn warto dodatni. Wydaje si ona szczeglnie atrakcyjna w przypadku takiego kraju jak Polska, gdzie polityka oraz kryteria deniowania wasnych interesw z oczywistych powodw s silnie sprzgnite z oboma warunkami. Integracja daje przynajmniej moliwo formuowania niektrych interesw w sposb wychodzcy poza tradycyjne uwarunkowania geograczno-historyczne. Tak byo np. ze wspprac polsko-hiszpask w kwestiach instytucjonalnych oraz budetowych w Unii w latach 2003-2004. Rwnie pierwotna formua tzw. Europejskiej Polityki Ssiedztwa dawaa podobne efekty dziki powizaniu celw i instrumentw po-

12

Marek A. Cichocki

lityki wobec odlegych krajw poudniowych oraz bliszych nam krajw Europy Wschodniej. Przechodzc do trzeciej postawy, naley zauway, e suwerenizm jest w Europie najczciej kojarzony z polityk brytyjsk, ale charakteryzuje on take polityk pastw skandynawskich, przede wszystkim Szwecji i Danii. Dlatego mona przyj, e jest to postawa waciwa dla podmiotw politycznych, ktre zachoway w Europie swoj pastwow cigo, szczeglnie w kontekcie destrukcyjnych zjawisk XX w. Za spraw tej cigoci perspektywy dalszego funkcjonowania suwerennego pastwa w Europie bynajmniej nie zostay podane w wtpliwo, a dalsze postpy integracji w Europie nie wydaj si by spraw ycia i mierci. Poza Uni istnieje ycie i polityka. Z kolei tam, gdzie cigo taka zostaa zerwana lub podmiotowo polityczna zostaa skompromitowana moemy zaobserwowa skonno do teoretycznego i praktycznego relatywizowania kategorii suwerennoci oraz co za tym idzie braku dystansu do integracji europejskiej, rozpatrywania jej w kategoriach dziejowej koniecznoci, a nie taktycznych wyborw. Wobec procesu europejskiej integracji najbardziej charakterystyczn dla suwerenizmu taktyk jest ekscepcjonizm oraz zaufanie pokadane w tradycyjnej polityce dyplomatycznej rzdw. Kompetencje instytucji wsplnotowych powinny pozosta ograniczone na rzecz klasycznego sposobu funkcjonowania midzynarodowego zwizku pastw. Zwizek taki oparty jest na dwch podstawowy zasadach: kade pastwo zachowuje prawo weta wobec podejmowanych decyzji oraz pastwa s wzgldem siebie absolutnie rwne w procesie podejmowania decyzji (zasada jednomylnoci). Suwerenizm jako polityczna taktyka w Europie znalaz si w konikcie wobec procesw integracyjnych szczeglnie wyranie po przyjciu Traktatu z Maastricht ustanawiajcego Uni Europejsk. W sytuacji pogbiania wsplnotowoci (zwikszanie kompetencji instytucji wsplnotowych oraz rozszerzanie obszaru gosowa wikszociowych) zwolennicy suwerenizmu stosowali ad hoc metod derogacji, a wic trwaych lub opcjonalnych wyjtkw w stosunku do wsplnych regu. Tak uczynia Dania w odniesieniu do zapisw Traktatu z Maastricht czy Wielka Brytania wobec Socjalnego Protokou. Podobne zjawisko ekscepcjonizmu pojawio si przy okazji unii walutowej czy ukadu z Schengen. Mamy wic tutaj do czynienia z sytuacj, kiedy wobec postpw integracji suwerenizm stara si budowa enklawy wasnej niezalenoci i odrbnoci na zasadzie wyczenia. W przypadku jednak samego procesu podejmowania decyzji, ktry poczwszy od traktatu amsterdamskiego konsekwentnie odchodzi od suwerenistycznej zasady jednomylnoci na rzecz decyzji podejmowanych wikszoci, mechanizm wyczenia nie jest moliwy jak w przypadku udziau w konkretnych politykach. Dlatego suwerenici bd w tej kwestii preferowa po prostu takie spaszczenie mniejszoci blokujcej, ktre pozwoli minimalnej liczbie pastw powstrzyma procedowanie w konkretnej sprawie, co miaoby zbliy decyzj wikszociow moliwie najbliej do warunkw przypominajcych jednomylno. Taki sens wydaje si ma tzw. kompromis z Ioaniny,

Polskie strategie w Europie

13

preferowany w latach 90. przez polityk brytyjsk, pniej za przez rzd Jarosawa Kaczyskiego w odniesieniu do traktatu lizboskiego. Warto jednak na chwil zastanowi si gbiej nad motywami owej suwerenistycznej taktyki. Moe si ona wydawa zachowaniem defensywnym. Opiera si przecie na mechanizmie samowyczenia oraz unikaniu sytuacji bycia przegosowanym w procesie podejmowania decyzji. Wydaje si, e w przypadku polityki suwerenistycznej Wielkiej Brytanii, Szwecji czy Danii nie mamy do czynienia z odruchem obronnym. Paradoksalnie jej rdem nie jest najczciej sabo, ale swoiste poczucie racji racji wasnych rozwiza, wartoci, tradycji, stylu ycia. Tak wic nie wynika z defensywy wobec zjawisk i bodcw zewntrznych, ale z poczucia wyszoci, lepszoci. Suwerenizm nie czerpie politycznej motywacji z zanionej samooceny, lecz odwrotnie, z poczucia wasnej wartoci, ktrego wanym skadnikiem jest wiadomo cigoci. Realizm kojarzony jest przede wszystkim z takimi nazwiskami, jak Hans Morgenthau czy Kenneth Waltz i wie si z przekonaniem, e w polityce midzynarodowej podstawowymi podmiotami pozostaj pastwa, a gwn zasad pokoju i bezpieczestwa jest poszukiwanie rwnowagi si. Jednak odnoszc si do czwartej postawy w polskiej polityce europejskiej bdziemy posugiwa si realizmem w bardziej potocznym sensie jako polityki, ktra kieruje si przede wszystkim postulatem dopasowania do wasnych moliwoci. W tym znaczeniu realizm odwouje si przede wszystkim do poczucia zdrowego rozsdku, roztropnoci, etc. Jednak przy bliszym namyle atwo moemy zauway wieloznaczno tak szeroko zdeniowanego realizmu politycznego. W istocie bowiem obejmuje on bardzo rne postawy, z ktrych na uytek naszego wywodu wyrnimy dwie podstawowe: Robert Kaplan5 postawi istotne dla naszej perspektywy pytanie: w latach 30. XX w. w polityce zagranicznej Wielkiej Brytanii zarwno Churchill, jak i Chamberlain kierowali si zasad realizmu politycznej roztropnoci. Jednak w konfrontacji z radykalnym zem, jakie w Europie reprezentowa Hitler, pierwszy okaza si prawdziwym mem stanu, podczas gdy drugi ponis absolutn klsk. Analiza obu przypadkw pozwala uzyska wgld w wieloznaczno realizmu politycznego. Realizm Churchilla by oparty wedug Kaplana na myleniu tragicznym: poniewa moralne standardy tworzymy dlatego, aby zmierzy si z nasz wasn uomnoci6. Nic lepiej nie daje nam wiadomoci ludzkiej niedoskonaoci jak ogld historii: zmaga z katastrocznymi skutkami naszych bdw lub nieprzewidywalnych wybuchw szalestwa. Podstaw tak pojtego realizmu w polityce jest wic historia traktowana jako dramatyczny spektakl opowiadajcy o saboci i sile ludzkiej natury, przez ktry m stanu musi przebrn moliwie najmniejszym kosztem.

5 6

R. K a p l a n, Warrior Politics, New York 2003. Jw.

14

Marek A. Cichocki

Chamberlain cakiem inaczej widzia kwesti realizmu. Dla niego dramatyzm Churchilla, jego obsesyjne wrcz wyczulenie na niebezpieczestwo radykalnego za, ktre kryo si w polityce Hitlera, byo rodzajem nieodpowiedzialnego awanturnictwa. Realizm Chamberlaina, ktry Kaplan nazywa pytkim, odrzuca histori i tragiczno ludzkiego losu, skoncentrowany raczej na utrzymaniu status quo, na ochronie warunkw umoliwiajcych spokj dnia codziennego. Wiedzia, e ludzie pragn pokoju, chc wydawa swoje pienidze na dobra wasnego uytku, a nie na zbrojenia, i to chcia im wanie zapewni przede wszystkim7 zauwaa Kaplan. Podstawowym celem takiego pytkiego realizmu jest zyskanie na czasie nie konfrontacja ze zem, raczej trzymanie go na dystans. We wspczesnej Europie powszechny staje si pytki realizm jako odpowied na zmieniajcy si zasadniczo charakter sytuacji midzynarodowej. Realizm gboki, taki jaki uosabiaa np. polityka Churchilla, realizm oparty na przekonaniu o nieusuwalnym dramatycznym oraz heroicznym charakterze ludzkiego losu, zosta po wojnie w Europie porzucony. Postnowoczesna i posthistoryczna Europa wspczesna odznacza si odrzuceniem heroicznej oraz dramatycznej wizji historii jako cigego zmagania ze zem. Przekonuje nas o tym m.in. Peter Sloterdijk8. Ta utrata dramatycznej wraliwoci oznacza jednak zmian w oczekiwaniach kierowanych wobec wspczesnego polityka. Przypomnijmy: pytki realizm jest strategi grania na czas, bez poszukiwania gbszych historycznych, politycznych czy moralnych celw. Pamitajmy take jego ideowe to, ktre tworzy postpolityka: sprawne zarzdzanie bez odwoywania si do sporw ideowych. Wartoci sam jest czas wygrany, ktry obywatele mog indywidualnie uy do swoich celw. Ten czas jest swoistym politycznym trybutem paconym przez wadz obywatelom w spoeczestwie demokratycznym w zamian za wyborcze poparcie. Dlatego gwnym instrumentem pytkiego realizmu s jak si zdaje rne formy izolacjonizmu oraz zaspokajanie oczekiwa silniejszych podmiotw politycznych w swoim bliszym otoczeniu. Pytki realizm jest lozo pastwa sabego, wiadomego swej saboci i pogodzonego z ni, nie musi by wic wynikiem przebiegoci czy inteligencji, ale moe by po prostu wynikiem strachu i bezradnoci. Jest co fatalistycznego i bezalternatywnego w tej postawie. Jest wprawdzie lepsz wersj postawy adapcjonistycznej, ale gorsz wersj modelu nlandyzacji, ktry godzc si z peryferyjnoci jako uwarunkowaniem nieusuwalnym gwarantuje jednak w zamian realne atrybuty nowoczesnoci czy bezpieczestwa. Pytki realizm jest jak zauwaylimy prb odpowiedzi nie tylko na realne braki i saboci integracjonizmu oraz suwerenizmu polskiej polityki europejskiej, ale take szerzej na zmian natury relacji midzynarodowych w wiecie, przypieszonej obecnie jeszcze przez kryzys nansowy. Na czym polega ta zmiana? Na odejciu od
7 8

Jw. P. S l o t e r d i j k, Theorie der Nachkriegszeiten, Suhrkampt 2008.

Polskie strategie w Europie

15

optymistycznych zaoe integracji i globalizacji lat 90. i pogodzeniu z Realpolitik. Globalny terroryzm, dwuznaczno walki z nim, nowa posta rosyjskiej polityki jako odrodzonej alternatywy dla modelu zachodniego, wreszcie kryzys nansowy utwierdzaj dzisiaj przekonanie, e dawny optymizm straci racj bytu. Jaki nowy obraz wyania si z tego rozczarowania? Niektrzy krel katastroczne wizje rodem z lmw Mead Max jest to wiat, w ktrym, by przey trzeba mie wasne zasoby paliwa, wasne pola uprawne, by si wyywi, i oczywicie trzeba mie strzelb, aby si obroni9. Nawet jeli si nie speni, nowy obraz polityki wiatowej bdzie podporzdkowany coraz bardziej nastpujcym zaoeniom: 1) silniejszy moe wicej i czciej ma racj, bdzie to wzmacnia fenomen pastwowego kapitalizmu; 2) kryterium geopolityczne i zwizana z nim rywalizacja (np. Arktyka czy Azja rodkowa) bdzie coraz silniejsze; 3) zgoda na istnienie stref wpyww potg (Kosowo versus Osetia Poudniowa i Abchazja); 4) decentralizacja adu zachodniego przez coraz silniejsz regionalizacj. Pytki realizm jest odpowiedzi sabego pastwa na te nowe zjawiska, pogodzonego z bezalternatywnoci swojego losu. Mona go traktowa jako rodzaj lozoi fatalizmu. Przedstawione w niniejszym tekcie postawy to modele. W rzeczywistoci nie wystpuj wic w czystej postaci. Mamy raczej do czynienia z ich rnym zmieszaniem. Niemniej pozostaj gwnym punktem odniesienia, pozwalajcym zrozumie charakter polskiej polityki europejskiej ostatnich 20 lat w zwizku z lokaln specyk oraz na tle bardziej oglnych szerszych trendw. Do 2004 r. w polskiej polityce europejskiej dominowao bez wtpienia podejcie adapcjonistyczne. W okresie midzy 2005-2007 mielimy do czynienia z prb poczenia integracjonizmu z suwerenizmem, ktre nie powiodo si (gwnie z powodw wewntrzpolitycznych), co chyba najwyraniej pokazao zamieszanie wok traktatu lizboskiego UE w 2007 r. Konsekwencj tego jest panujcy obecnie minimalistyczny realizm w polskiej polityce europejskiej. Jest on pewnego rodzaju powrotem do adapcjonizmu, lecz ju pogbionego o samoreeksj nad wasnymi sabociami. Charakteryzuje go wic mniejsza naiwno i wiksze wyrachowanie ni w latach 90. Swoj si i legitymizacj czerpie z samowiedzy saboci, wie bowiem, czego nie wiedziano lub nie chciano dostrzec w poprzednich podejciach do polityki europejskiej. Adapcjonici nie chcieli wiedzie, e nie ma adnego wzoru, a dostosowanie przynosi nie tylko postp czy elementy nowoczesnoci, lecz rwnie podlego. Integracjonici nie chcieli zauway, e bez podmiotowego, sprawnego pastwa ich strategia zawsze moe skoczy si europejskim internacjonalizmem. Z kolei suwerenici nie chcieli przyj do wiadomoci faktu, e dystans do gwnych nurtw integracji jest wyrazem poczucia lepszoci a nie lku. Pozostaje teraz jeszcze jedno pytanie czego nie wiedz lub nie chc wiedzie nasi obecni zwolennicy minimalistycznego realizmu?

A. K a l e t s k y, Amerika will still rule the post-crisis worls, The Times 9 V 2009.

You might also like