You are on page 1of 135

Opracowanie edytorskie: Jawa48

Indeks: 00131/2013/05

Opracowanie edytorskie: Jawa48


na podstawie egzemplarza ze zbiorw prywatnych Tylko do uytku wewntrznego i osobistego bez prawa przedruku i publikacji tak w czci jak i w caoci. Maj 2013

Opracowanie edytorskie: Jawa48

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Prawa autorskie
nale do autora, autorw tumaczenia i ilustracji, Instytutu Wydawniczego PAX, ich spadkobiercw oraz innych osb fizycznych i prawnych majcych lub roszczcych sobie takie prawa.
Materiay wykorzystane w opracowaniu, stanowi rdo danych o naszej kulturze i historii, stanowi wasno publiczn, a ich rozpowszechnianie suy dobru oglnemu.

Wykorzystywanie tylko do uytku osobistego, tak jak czyta si ksik wypoyczon z biblioteki, od ssiada, znajomego czy przyjaciela. Wykorzystywanie w celach handlowych, komercyjnych, modyfikowanie, przedruk i tym podobne bez zgody autora edycji zabronione. Niniejsze opracowanie suy wycznie popularyzacji tej ksiki i przypomnienia zapomnianych pozycji literatury z lat szkolnych.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

P AUL DEL ARUE

(LAMOUR DES TROIS ORANGES)


Z jzyka francuskiego przeoy: STANISAW DYGAT
Ilustrowa: ADAM MARCZYSKI

Pastwowe Wydawnictwo Literatury Dziecicej

NASZA KSIGARNIA
Warszawa 1955

Opracowanie edytorskie: Jawa48

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Opracowanie edytorskie: Jawa48

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

SPIS TRECI

str.

OD REDAKCJI I II III IV V VII VII MIO TRZECH POMARACZ MAA LICZNOTKA PIKNA EULALIA JA FASOLKA PASTERKA INDYKW KSINICZKA TRONKOLINY CHOPCZYK ZE NIEGU

8 9 19 25 36 45 56 70 72 79 88 98 108 112 116 119 122 125 128

VIII TATA NOCHAL IX X XI XII BIAA KAROLCIA I CZARNA KAROLCIA SIEDMIU BRACI ALBO DZIEWCZYNKA SZUKAJCA SWYCH BRACI KRL KRUKW JANKA I JEJ MIY

XIII GUPI LOLEK XIV XV XVI SPRYTNY PAROBEK GUPI JASIO MARCIN LISI WONICA

XVII ZAKATARZENI PIELGRZYMUJ DO WITEGO DAJ-ZDRWKO XVIII POWKA KOGUTA

Opracowanie edytorskie: Jawa48

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

OD REDAKCJI

Banie i bajki, ktre znajduj si w niniejszym zbiorze, nie s dzieem poety czy pisarza. S to utwory ludowe, zebrane i spisane przez Paula Delarue bezporednio na wsi w rnych okolicach Francji. Twrczo ludowa pozwala nam bliej pozna charakter i zwyczaje innych narodw. Zawiera ona wielkie bogactwo mdroci ludu, pozwala oceni jego fantazj, humor i wrodzone poczucie pikna. W cigu dugich wiekw ucisku lud wyraa w swoich baniach i przypowieciach tsknot do wolnoci. W utworach ludowych znajduje odbicie poczucie siy ludu, rysuje si wyranie jego denie do ustroju sprawiedliwoci dobro zwycia zo, krzywda zostaje pomszczona, cnota nagrodzona. Wystpujce w baniach elementy okruciestwa (np. ludoerstwo Soca czy Wiatrw) symbolizuj czsto nie okieznane jeszcze przez czowieka niszczce siy przyrody. Ale te ze siy nigdy nie zwyciaj. Zwycia zawsze rozum i dobro ludzka. W ten sposb wyraa lud swoj wiar w czowieka, w potg jego rozumu. Wielcy pisarze, muzycy, malarze wszystkich narodw czsto czerpali natchnienie do swoich dzie z utworw ludowych. Szereg sawnych oper, dramatw, pieni, obrazw, rzeb to dziea, ktre powstay pod wpywem sztuki ludowej. Zbir niniejszy wydany zosta przez postpowe wydawnictwo francuskie Hier et Aujourd'hui". Bajki te pozwol nam lepiej pozna zwyczaje, subtelny dowcip i poczucie humoru tak nam bliskiego ludu francuskiego.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

I
MIO TRZECH POMARACZ

By sobie raz krl i krlowa. Mieli oni syna, a ten syn by zrczny i silny i na wszystkim si rozumia. Pewnego dnia, kiedy krlewicz gra w pik, przechodzia staruszka z garnuszkiem oliwy w rku. Modzieniec rzuci wanie pik, pika trafia w garnuszek staruszki i stuka go. Krlewicz wic podchodzi, by star przeprosi, ale ta zagniewana powiada do niego: Nie bdziesz ty, krlewiczu, y w szczciu, pki nie odnajdziesz Mioci trzech pomaracz. Wtedy krlewicza ogarn smutek: nie odzywa si i wcale nie chce je. Dniami i nocami rozmyla tylko, jak tu odnale Mio trzech pomaracz. Rodzice nie chcieli go puci w wiat, ale gdy zobaczyli, e moe si rozchorowa, ustpili. Krlewicz wyruszy z dwoma wiernymi sugami kierujc si najpierw na poudnie. Maszerowali we trzech miesice i lata, a przybyli do krajw pustynnych, gdzie cierpieli gd, pragnienie i wszelkie inne niedostatki. Wreszcie zauwayli ubog chatk i podeszli do niej, by poprosi o gocin. Dugo pukaj do drzwi. Wreszcie otwiera jaka stara kobieta i pyta, czego chc. Przyjmijcie nas, prosimy! Szukamy Mioci trzech pomaracz. O nieszczni! odpowiada im stara. Jeeli mj syn, Wiatr Poudniowy, zobaczy was tutaj, jestecie zgubieni. Stara kae im wej do rodka i ukrywa ich pod olbrzymi bali. Wnet rozlega si straszliwy haas: to przybywa Wiatr Poudniowy. Wzbija

Opracowanie edytorskie: Jawa48

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

przed sob chmur pyu i wysusza wszystko na swej drodze. Otwiera drzwi i wchodzi wraz z podmuchem gorcego powietrza. Matko! mwi. Pachnie tu wieym misem. Tak odpowiada stara to baran, com go upieka dla ciebie na wieczerz. Dawaj go tu rzecze Wiatr. I zaczyna poera barana. Kiedy skoczy, matka zapytuje: Podjade sobie, mj synku? Nasycie gd? O, tak, matko, dobrze sobie podjadem! No, to powiada stara s tu trzej wdrowcy, ktrzy szukaj Mioci trzech pomaracz. Nieszcznicy! Zawoaj ich! Stara kae wyj trzem mczyznom z ukrycia i krlewicz opowiada swoj histori.

Jestecie bardzo nierozwani mwi Wiatr Poudniowy. Nie wiecie nawet, na co si naraacie. Zreszt... Dam wam dobr rad. Zaopatrzcie si w oliw i sado A po co? pyta krlewicz.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

10

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Dowiecie si pniej. I Wiatr Poudniowy poszed spa. Nazajutrz, dobrze wypoczci, trzej wdrowcy udali si w dalsz drog kierujc si na wschd. Id tak miesicami, id latami, bdz w lesie. Do cna zmczeni, szukaj jakiego schronienia i odkrywaj wreszcie ma chatk. Pukaj do drzwi, otwiera im stara kobieta. Czego chcecie? mwi do nich. Gociny. Jestemy bardzo zmczeni. Czego tu szukacie? Mioci trzech pomaracz. Jestecie nierozwani powiada stara. Jeeli mj syn, Wiatr Wschodni, zobaczy was tutaj, jestecie zgubieni pore was. Krlewicz prosi, eby pozwolia im wej. Stara zgadza si i ukrywa ich w piecu chlebowym. Sycha wielki haas. To przybywa Wiatr Wschodni wrd wiru, ktry wszystko amie, wszystko wywraca na swej drodze. Otwiera drzwi i wchodzi wraz z podmuchem powietrza, ktry wymiata popi z komina. Matko! mwi. Pachnie tu wieym misem. Tak odpowiada stara to ciel, com je upieka dla ciebie na wieczerz. Dawaj je tu mwi Wiatr bom straszliwie godny. I j poera cielaka. Kiedy skoczy, pyta go matka: Jeszcze godny, mj synu? Nie mwi dobrze sobie podjadem. No, to powiada stara s tu trzej wdrowcy bardzo zmczeni, ktrzy szukaj Mioci trzech pomaracz.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

11

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

O nieszcznicy! mwi Wiatr. Przyprowad ich tutaj! Stara kae im wyj z pieca i krlewicz opowiada swoj histori. Wtedy Wiatr Wschodni powiada do niego: Zaopatrzcie si w chleb i odzie. A na co? pyta krlewicz. Dowiecie si pniej. I Wiatr Wschodni poszed spa. Krlewicz wraz z towarzyszami, wypoczci naleycie, udali si na drugi dzie w dalsz drog kierujc swe kroki na pnoc. Id miesicami, id latami, brn przez nieg. Wreszcie zaczynaj si zapada w nim po pas. Zmczeni do cna, mrc z zimna, odnajduj nareszcie ma chatk, pukaj do niej. Otwiera im kobieta jeszcze starsza ni dwie poprzednie. Czego chcecie? mwi do nich. Prosimy o gocin. Po cocie przyszli w te strony? Szukamy Mioci trzech pomaracz. O nieszcznicy! Jeli mj syn, Wiatr Pnocny, spostrzee was, jestecie zgubieni. Pore was od razu. Jestemy zbyt zmczeni, aby i dalej. Schowaj nas, gdzie moesz. Stara w kocu si godzi i chowa ich do piwnicy. Sycha wielki haas. To pdzi wrd zamieci Wiatr Pnocny, a gdzie stpnie, tam wszystko mrozem skuwa. Otwiera drzwi, wchodzi wraz ze nieyc do izby, a szyby pokrywaj si natychmiast gst powok szronu* Matko! mwi. Pachnie tu wieym misem. Tak, mj synu, to w, co go piek na ronie dla ciebie na wieczerz.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

12

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Dawaj go tu, bo jestem strasznie godny. I zacz poera wou. Kiedy skoczy, matka zapytaa: Jeszcze godny, mj synu? Nie, podjadem sobie niele. No, to s tu trzej - wdrowcy, bardzo zmczeni, ktrzy szukaj Mioci trzech pomaracz. Och, nieszcznicy! Id na pewn mier. Przyprowad ich tu! Stara kae im wyj z piwnicy i krlewicz opowiada swoj histori. Wiatr Pnocny mwi do niego: Zaopatrzcie si w sznury i mioty, a nade wszystko nie zapomnijcie grzebieni. A na co? pyta krlewicz. Dowiecie si wkrtce. I Wiatr Pnocny poszed spa. Na drugi dzie krlewicz i dwaj sudzy dobrze wypoczci wyruszyli w drog kierujc si na zachd. Szli miesicami, szli latami. Pewnego wieczora, nie mogc ju i dalej, pokadli si proszc o mier. Ale w oddal spostrzegli stary zamek, cay byszczcy od wiate. Kiedy nadejdzie dzie powiada krlewicz sprbujemy dotrze do zamku. By moe, jestemy j u kresu naszej wdrwki. Rankiem ruszyli w drog i po wielu zakrtach i zakosach stanli pod starym warownym zamczyskiem. Obeszli je dokoa i znaleli jedyn bram, tak star, tak zart przez rdz, e nie mogli jej otworzy. Wtedy krlewicz przypomnia sobie, co mu powiedzia Wiatr Poudniowy; j oliwi zamek, smarowa tuszczem zawiasy i po kilku godzinach pracy drzwi otworzyy si same. Weszli w zamkowy podwrzec i oto rzucaj si na nich ogromne psy, eby ich pore. Trzej mczyni ciskaj im chleb i psy zabieraj si do jedzenia.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

13

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Dalej winie ogromne jak woy nacieraj na podrnych, aby ich pore. Trzej mczyni ciskaj im odzie, a winie rzucaj si na to nie znane im poywienie. Weszli na inne podwrze, gdzie ujrzeli kobiety-olbrzymki, jak czerpay wod wiadrami uwizanymi do wosw. Kobiety chciay wrzuci trzech mczyzn do studni, ale oni dali im sznury i poszli dalej, podczas gdy kobiety powrciy do swej pracy cignc teraz wiadra sznurami. Dalej ujrzeli kobiety, ktre wyjmoway rkami ar z chlebowego pieca. Kobiety chciay wrzuci tam trzech mczyzn, ale oni dali im mioty i kobiety czyciy dalej swe piece ju za pomoc miote. Nastpnie doszli do starych schodw, tak brudnych i pokrytych kurzem, e nie byo wida stopni. Wzili si do ich zamiatania, a gdy ju byy czyste, weszli na gr. Na grze otworzyli drzwi i ujrzeli star kobiet, ktrej siwe, pene robactwa wosy opaday a na ziemi. Wydobyli wic grzebienie i jli doprowadza do adu i czyci jej wosy. Stara, ktra ju nie spaa od lat, poczua tak ulg, e zasna. Wtedy krlewicz rozglda si wokoo i widzi na rzebionej skrzyni trzy wspaniae pomaracze. Chwyta je bez namysu i biegiem umyka, a za nim obaj sudzy. Ale stara tylko na wp bya upiona obudzia si i zacza krzycze: Schody, schody, zrzucie ich na ziemi! Ale schody odpowiedziay: Ani razu nie tkna nas miot, a oni nas do czysta wymietli. Niechaj schodz! A stara krzyczy dalej: Kobiety, ktre czycicie piec rkami, wrzucie ich do niego! Nie daa nam nigdy pomiota, a oni nam dali. Niech przechodz!
Opracowanie edytorskie: Jawa48

14

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Kobiety, ktre cigniecie wiadra wosami, rzucie ich do studni! Nie daa nam nigdy sznura, a oni nam dali. Niech przechodz! winie, rozprujcie im brzuchy! Nigdy nie daa nam odzi, a oni nam dali. Niech przechodz! Psy, poryjcie ich! Nie daa nam nigdy chleba, a oni nam dali. Niech przechodz! Drzwi, zamknijcie si!

Nigdy nas nie smarowaa tuszczem i nie oliwia, a oni to zrobili. Niech wychodz! Wtedy krlewicz i obaj sudzy opuszczaj paac i udaj si w drog powrotn. Id, id, a wreszcie krlewicz, ktry nie wiedzia, co to za pomaracze, postanawia jedn otworzy. Wychodzi z niej natychmiast
Opracowanie edytorskie: Jawa48

15

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

kobieta niezwykej piknoci. Krlewicz nigdy nie widzia rwnie urodziwej. Mioci, moja mioci, daj mi pi! powiada. Mioci, moja mioci, nie mam wcale wody odpowiada krlewicz. Mioci, moja mioci, umieram rzecze ksiniczka. I pada martwa u jego stp. Wtedy krlewicz, okrutnie strapiony, obsypuje ksiniczk pocaunkami, skada j do grobu i rusza w dalsz drog. Po dugim marszu zapragn otworzy drug pomaracz. Ale poniewa pierwsza kobieta domagaa si czego do picia, sdzi, e ta zechce by moe je, i przygotowa, co trzeba. Otwiera pomaracz, a wwczas ukazuje si kobieta jeszcze pikniejsza od pierwszej. Mioci, moja mioci, daj mi pi! powiada. Mioci, moja mioci, nie mam ani kropli wody. Mioci, moja mioci, oto umieram. I rwnie pada martwa u jego stp. Wtedy ksi w rozpaczy cauje j wiele, wiele razy. Potem j grzebie i rusza w dalsz drog. Ale trzeci pomaracz postanawia otworzy dopiero po przybyciu nad brzeg rda. Napotkawszy je, napenia hem wod i otwiera trzeci pomaracz. Natychmiast ukazuje si kobieta jeszcze pikniejsza ni tamte dwie. Mioci, moja mioci, daj mi pi! powiada. Mioci, moja mioci, oto woda. Mioci, moja mioci, zabierz mnie ze sob! Krlewicz w szale radoci sadza j za sob na koniu i rusza w dalsz drog. Wdruje miesicami, przebywa morza, wkracza wreszcie do
Opracowanie edytorskie: Jawa48

16

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

kraju, ktrego krlem jest przyjaciel jego ojca... Idzie do niego, opowiada mu swe dzieje. Ale w krl mia crk i od dawna marzy o wydaniu jej za krlewicza. Kae ukry dziewczyn i owiadcza krlewiczowi, e jest rzecz nieprzystojn wprowadza do swego kraju przysz on tak ubogo odzian. Krlewicz uda si najpierw do siebie, aby jej przywie klejnoty i szaty godne ksiniczki, a tymczasem krl zaopiekuje si Mioci trzech pomaracz. Krlewicz z wielkim alem zgadza si odjecha sam. Wtedy krl umieszcza sw crk przy Mioci trzech pomaracz, zalecajc jej dobrze uwaa, co tamta robi; krlewna ma zaj jej miejsce, kiedy wybije odpowiednia godzina. Pewnego dnia crka krla, czeszc pikne towarzyszki, wbia jej dug ig w gow i powiedziaa: Mioci, moja mioci, zmie si w gobia! Natychmiast Mio trzech pomaracz zmienia si w gobia i odlatuje. Kiedy powrci krlewicz, crka krla podaje si za pikn kobiet, ktr pozostawi. Ale ma rude wosy i skr usian piegami. Krlewicz nie moe sobie wytumaczy podobnej przemiany. Zmieniy mnie soce, wiatr, deszcz i trudy podry powiada crka krla. Ale po naszym weselu bd natychmiast rwnie pikna, jak przedtem. Krlewicz zabiera j do swych woci. Lecz ojciec, przyjaciele dziwi si, e przey tyle lat, dowiadczy tylu prb, a przyprowadzi sobie tak brzydk on. Wyznaczono dzie zalubin i rozpoczto przygotowania, kiedy pewnej nocy kucharz usysza gos, ktry dwa czy trzy razy powtrzy: Kucharzu! Obracaj piecze, obracaj! Bo gdy si piecze przypali, To krl ci jej nie pochwali. Kucharz wyjrza przez komin i widzi, e to mwi gob. Powiadamia krla, ten kae zapa ptaka, ale gob jest nieuchwytny. Wtedy krl staje w oknie, a gob sam siada mu na ramieniu. Krl gaszcze go i
Opracowanie edytorskie: Jawa48

wosy

swej

17

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

przesuwajc rk po gwce czuje malek kulk, ktr chce zdrapa. Spostrzega wwczas, e to gwka od szpilki, wic czym prdzej j wyciga. Wtedy gob staje si natychmiast najpikniejsz kobiet, jak kiedykolwiek krl widzia, i krlewicz rozpoznaje w niej sw Mio trzech pomaracz. Opowiada mu ona swe dzieje. Wwczas ojciec krlewicza w wielkim gniewie skazuje na wygnanie rzekom narzeczon. Ale ojciec skazanej wypowiada wojn ojcu krlewicza. Wybucha wojna midzy krlami Frankw i krlami Normanw, ktra trwa ju duej ni sto lat.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

18

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

II
MAA LICZNOTKA

Bya sobie raz maa dziewczynka, tak adna, e nazwano j licznotk. Macocha licznotki, cho rwnie bardzo pikna, zazdrocia jej urody. W domu bya suebna. Krada jak sroka i te nie znosia licznotki, ktra widzc, co tamta robi, opowiadaa o wszystkim macosze. Za suca mwia do swojej pani: licznotka jest kamczuchem, ona pani okrada. I tyle razy powtarzaa, e licznotka jest zodziejk, a pani uwierzya w to wreszcie. Pewnego dnia, gdy zginy jej klejnoty, krzykna: To znowu licznotka skrada! I wpada w wielk zo. Chtnie co podaruj osobie, ktra mnie uwolni od tej niedobrej crki powiedziaa. No, wic odpowiedziaa suebna ja si tego podejm. licznotka chodzi ze mn co dzie do studni; bd. jej wmawiaa, e na dnie wida pikny kwiat. Poniewa jest bardzo ciekawa, przechyli si, by tam zajrze, a wtedy pchn j do studni. Wszyscy bd pewni, e wpada tam sama. Dobrze. Licz na ciebie powiedziaa wyrodna macocha. Na drugi dzie suebna posza do studni i kiedy miaa spuci wiadro, powiedziaa:
Opracowanie edytorskie: Jawa48

19

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

O, jaki pikny kwiat wida na dnie studni! Ja te chc zobaczy powiedziaa licznotka. Dziewczynka przechylia si, by popatrze, a poniewa nic nie zobaczya, przechylaa si coraz bardziej. Nagle suebna j pchna i dziewczynka spada na dno studni... Ale zamiast uton, znalaza si w licznym pokoiku... Wkrtce weszy tam trzy smoki. liczna dziewczynko, jak si tu dostaa? zapytay. Opowiedziaa, co jej si przydarzyo. Smoki uznay, e tak adna dziewczyna powinna zosta z nimi w podziemnym mieszkaniu. Na drugi dzie, kiedy suebna przysza do studni po wod, licznotka pokazaa si i powiedziaa: Dzie dobry, nianiu, pozdrw ode mnie matk. Gdy suebna to usyszaa, tak bya zaskoczona, e pada jak duga i upucia wiadro. Pdem poleciaa do domu. Pani, pani moja! krzyczaa. licznotka nie umara. Siedzi na dnie studni, mwia do mnie. Widziaam j, wci jest pikna jak poranek. Oszalaa z wciekoci macocha posza do zej wrki i zapytaa, w jaki sposb mona by umierci licznotk. Wrka daa jej czerwonych cukierkw i powiedziaa: licznotka umrze, gdy tylko zje jeden taki cukierek. Na drugi dzie, kiedy suebna przysza do studni, licznotka pokazaa si znowu i powiedziaa: Dzie dobry, nianiu, pozdrw ode mnie matk. Dzie dobry, licznotko odpowiedziaa suebna. Oto doskonae czerwone cukierki, ktre matka ci posya.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

20

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

I spucia je w wiadrze. licznotka wzia cukierki, ale kiedy miaa je zje, nadeszy smoki. Nie jedz tych cukierkw powiedziay. Twoja za macocha przysaa ci trucizn. Nastpnego dnia, kiedy suebna przysza do studni, licznotka pokazaa si mwic: Dzie dobry, nianiu, pozdrw moj matk. Dzie dobry, licznotko odpowiedziaa suebna. Co tchu wrcia do domu i zawoaa: Ach, pani moja, znowu widziaam licznotk na dnie studni! Jest pikniejsza od poranka. Jak to? Jeszcze nie umara? Szybko przyprowad mi wrk. Kiedy przysza wrka, za kobieta powiedziaa: Po raz drugi rozkazuj ci umierci licznotk. Ale jeeli i tym razem si wymknie, zabij ciebie. Wrka odpowiedziaa; al mi, pani, umierca t dziewczynk, jest bowiem najpikniejsza na wiecie. Ale poniewa mi to nakazujesz, dam ci, co trzeba. Oto czerwona suknia: kiedy j naoy, przestanie y. Gdy na drugi dzie suebna przysza do studni, pokazaa si licznotka i znw powiedziaa: Dzie dobry, nianiu, pozdrw ode mnie matk. Dzie dobry, licznotko! Oto suknia, ktr przesya ci matka, aby j woya zamiast twojej starej i zniszczonej licznotka wzia sukni, ktr suebna spucia jej w wiadrze, i posza do pokoju. Suknia wydaa si jej tak pikna, e postanowia j woy natychmiast, aby smoki po powrocie znalazy j jeszcze adniejsz. Ale gdy tylko naoya szatk, pada na ziemi bez ducha.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

21

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Wrciy smoki i ujrzay licznotk rozcignit nieruchomo na ziemi. Sdziy, e umara, i bardzo si zasmuciy, pokochay bowiem j jak siostr. Kazay zbi skrzyneczk, uoyy w niej dziewczynk, zaniosy nad brzeg morza i tam j pozostawiy. Przypyw unis skrzyneczk, ktra jak dka zacza pyn po falach. Smoki, dopki mogy j widzie, stay paczc na brzegu. Ale skrzynka szybko znika im z oczu sdziy, e zatona. Pene smutku wrciy do swego podziemnego domostwa.

Dugo pyna skrzynka, a wreszcie zatrzymaa si na skaach, w pobliu ktrych wznosi si zamek. Mody krl, wygldajc oknem, dostrzeg skrzynk i kaza sucemu przynie j do swego pokoju.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

22

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Gdy przyniesiono skrzynk, modzieniec zamkn drzwi i otworzy wieko. Ujrza licznotk zawsze pikniejsz od poranka i jakby upion. Och! powiedzia. pi tylko zapewne, wyglda nazbyt wieo. Rozpali wielki ogie i siadszy przy kominku wzi dziewczynk na kolana. Chcia si przekona, czy ciepo przywrci jej ycie. Tymczasem matka krla ktra par dni nie widziaa syna i sdzia, e jest chory posza zajrze do jego pokoju. Ale gdy zastaa drzwi zamknite, kazaa jednej ze suebnych popatrze przez dziurk od klucza. Suebna owiadczya, e widzi krla, ktry przy kominku stara si ogrza siedzc na jego kolanach dziewczyn. Krlowa opada w wielk zo i wywaya drzwi. Ale kiedy wesza i ujrzaa tak liczn dziewczynk wygldajc na umar, zdja j lito opowiedziaa: Gdzie znalaze synu, t pikn panienk? Matko powiedzia bya w tej oto skrzynce, ktra pyna na falach jak dka i zatrzymaa si u stp mojego zamku. Suebna, ktra zbliya si do licznotki, powiedziaa krlowej: Ta dziewczynka, o pani, jest nazbyt adna i wiea, by moga by umara. Jeeli rozkaesz, zdejmiemy jej sukni, by lepiej j rozgrza. Kiedy tylko suknia opada, licznotka otworzya oczy i zapytaa: Gdzie jestem? Krl i jego matka powiedzieli, e jest u ludzi, ktrzy dobrze jej ycz, i prosili, by opowiedziaa im swe dzieje. Opowiedziaa, co si jej zdarzyo do chwili, gdy naoywszy czerwon sukni pada bez czucia. Ale dodaa widziaam wszystko, co dziao si dokoa, i syszaam, jak pakay smoki egnajc mnie. Nie mogam tylko ani si poruszy, ani nic powiedzie. Krl kaza odszuka i przyprowadzi trzy smoki, ktre byy uszczliwione widzc, e ich licznotka yje. Krl nagrodzi je i powiedzia:
Opracowanie edytorskie: Jawa48

23

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

licznotka, jeeli zechce, zostanie moj on; lecz zanim j polubi, chc sprowadzi tu jej macoch ze suebn. Gdy obie kobiety stawiy si przed krlem, ten pozdrowi z szacunkiem macoch licznotki i powiedzia: Syszaem, pani, e masz crk na wydaniu. Nie odpowiedziaa. Miaam crk, ale umara. Na jak chorob? Umara nagle, kosztowao mnie to wiele cierpie. Kamiesz, pani! Twoja crka yje, oto ona. Bdzie krlow i moj maonk. Co za do ciebie to wstpisz na stos i zostaniesz ywcem spalona, a twoja suebna sponie razem z tob.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

24

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

III
PIKNA EULALIA

Pewien onierz imieniem Jan, zakoczywszy sub, powraca do domu. Wdrowa ju dugo i by bardzo zmczony; gdy zaszo soce, zapuka do drzwi maego domku pokrytego strzech i poprosi o nocleg. Nie mog ci tu przyj powiedziaa moda, pikna dziewczyna, ktra otworzya mu drzwi. Mj ojciec to Stary, co poera wiat. Id gdzie dalej, bo tu jest niebezpiecznie. Wszystko jedno. Padam ze znuenia, umr tak czy owak. Wol ju tutaj zosta. No, dobrze. Wejd. Ojca teraz nie ma; schowam ci, jak si uda. onierz odpoczywa ju z godzin., kiedy nadszed Stary, co poera wiat. Czuj wiee miso powiedzia wchodzc i przewracajc gronie oczami tu jest ludzkie miso. I ju kierowa si do kta, w ktrym jego crka schowaa onierza. Ojcze, nie gniewaj si, to biedny wojak, czek bardzo zmczony, ktry przechodzc prosi o nocleg i przytuek. Aaa, wojak... Zjem go jutro na niadanie. Na drugi dzie rano, obudziwszy si, pobieg prosto do nieszcznika, ktry sdzi, e wybia jego ostatnia godzina. Ale dziewczyna rzucia si ojcu na szyj i powiedziaa caujc go:
Opracowanie edytorskie: Jawa48

25

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Ojcze, nie zjadaj go tak zaraz; mamy tyle rnej; roboty zmu go najpierw, aby dla ciebie popracowa. No, dobrze! powiedzia Stary do onierza. dam, aeby do wieczora, nie posugujc si adnym innym narzdziem prcz rk, oczyci krat kominka, ruszt i hak, by si wieciy jak srebro... Jeeli nie, jutro ci zjem. I poszed sobie. Nie bya to rzecz atwa oczyci paznokciami przedmioty, ktre nie byy czyszczone od piciu wiekw, pokryte rdz, sadz i osadem z dymu. Panienko powiedzia onierz lepiej byo da mnie zje od razu. Posuchaj! Czy moesz mi przyrzec, e zabierzesz mnie std i oenisz si ze mn? Nie chc zostawa tu duej ze Starym, co poera wiat. Obiecuj ci to. Wic bd spokojny. Wykonam prac za ciebie. Pod koniec dnia wystarczyo, by rzeka: Czarodziejska paeczko! Spe rozkaz mojego ojca. I hak, ruszt, krata natychmiast zabysy jak srebro. Stary przyszed i zobaczy byszczcy kominek. O, o onierzu, dobrze pracowae. Tak sdzisz, panie? Wyuczyem si tego w podry. Ze wschodem soca pojawi si Stary. Wykrcie si wczoraj, onierzu, ale to nie wszystko. Przed wieczorem moja uprz musi byszcze jak zoto albo zostaniesz zjedzony. Ta uprz nie bya czyszczona chyba z tysic lat. onierz poczu, e opuszcza go odwaga.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

26

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Widzisz, panienko powiedzia do dziewczyny. Na prno mnie ratowaa. Trzeba zaczyna od pocztku. A czy dotrzymasz obietnicy? Czy uprowadzisz mnie std i polubisz? Tak, moesz by tego pewna. Nie rozpaczaj wic. Sama wykonam t prac. I przed wieczorem, tak jak poprzedniego dnia, ucieka si do mocy swej paeczki. Stary znalaz po powrocie uprz wiecc jak zoto. Dobrze pracujesz, onierzu powiedzia. Ale to nie wszystko; jest co jeszcze do zrobienia. Jutro si dowiesz. Tymczasem pikna Eulalia (tak byo na imi dziewczynie) oznajmia onierzowi, e byoby przezornie jak najszybciej uciec. Zdecydowali wic wyruszy tej samej nocy. Spali w pokojach ssiadujcych z pokojem Starego i jego ony. . Pikna Eulalia upieka dwa zaczarowane koacze, ktre mwiy i miay odpowiada za dwoje zbiegw, jeden za ni, drugi za onierza. Pooya je na kach i przygotowaa si do opuszczenia domu wraz z modziecem. Nagle ona Starego, niebezpieczna od niego, zawoaa: ni mi si! ni mi si! Co ci si ni? spyta Stary. ni mi si, e onierz chce uprowadzi moj crk Pikna Eulalio! zawoa ojciec. Sucham, ojcze. Niegodziwy onierzu! Sucham, panie.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

jeszcze

przebieglejsza

bardziej

27

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Widzisz, e le w kach powiedzia Stary do ony. Dajmy im spa. W chwil pniej kobieta krzykna znowu: ni mi si! ni mi si! Co ci si ni? ni mi si, e onierz uciek z moj crk. Pikna Eulalio! Sucham, ojcze. Niegodziwy onierzu! Sucham, panie. Ale tym razem odpowiaday koacze, poniewa modzi ju opucili dom. Widzisz, e s w swoich izbach. Dajmy im spokj. Niedugo potem Stara znowu zacza: ni mi si! ni mi si! Co ci si ni? ni mi si, e onierz jest ju daleko std z moj crk. Pikna Eulalio!... Sucham, ojcze... Niegodziwy onierzu!... Sucham, panie... Koacze odpowiaday cicho, poniewa ich gosy saby w miar, jak zbiegowie si oddalali. Usypiaj powiedzia Stary. Zrbmy to samo.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

28

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Ale jego ona, wci niespokojna, obudzia si znowu i Stary musia raz jeszcze zawoa: Pikna Eulalio!... Nie byo odpowiedzi. Niegodziwy onierzu!... Nie byo odpowiedzi. Zasnli powiedzia. Nie. Odjechali. Wsta i pogo za nimi! Stary pobieg do ssiednich pokoi. Byy puste. Starczyo mu par minut na to, by osioda konia i dosi go. A pikna Eulalia, uciekajc z popiechem, mwia do swego towarzysza: Jasiu, powiedz swej niebodze, Nie widzisz kogo na drodze? Widz jedca. Pdzi, pdzi galopem... To mj ojciec! Przez moc mojej paeczki zamiemy si, ty w gruszk na gruszy, ja w star kobiet, ktra chce gruszk strci. By ju najwyszy czas, bo jedziec si zblia. Dobra kobieto, nie widzielicie modzieca z dziewczyn przechodzcych tdy? Ach, panie! Tyle mam kopotu ze strceniem tej gruszki. Ja pytam, czy nie widzielicie modzieca z dziewczyn przechodzcych tdy? Ma Pan racj, to znakomita gruszka. Stary straci cierpliwo i wrci do domu. Oczekiwaa go ona. Widziae ich?
Opracowanie edytorskie: Jawa48

29

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Nie. Widziaem tylko star, guch kobiet i gruszk na gruszy. I nie domylie si, e stara kobieta to bya nasza crka, a gruszka to onierz? Wracam. Tym razem nie wymkn mi si. A pikna Eulalia, uciekajc ze swym towarzyszem powtarzaa: Jasiu, powiedz swej niebodze, Nie widzisz kogo na drodze? Widz zbliajcego si jedca. Pdzi, pdzi galopem... To znowu mj ojciec. Przez moc mojej paeczki niech si stan r na ranym krzewie, a ty ogrodnikiem w ogrodzie. Lecz oto przybywa Stary. Ogrodniku, czy nie widziae modzieca i dziewczyny przechodzcych tdy? Nie sprzedaj nasion cebuli. Pytam, czy przechodzcych tdy? nie widziae modzieca i dziewczyny,

Sprzedaj tylko nasiona marchwi. Dure powiedzia Stary zawracajc. No i gdzie s? spytaa go ona. Nie spotkaem nikogo prcz ogrodnika w ogrodzie i ry na ranym krzewie. R bya twoja crka, a ogrodnikiem onierz. Jeste bardzo niezrczny. Zosta tu, ja ich przychwyc. A pikna Eulalia, ktra wci uciekaa ze swym towarzyszem, powtarzaa Jasiu, powiedz swej niebodze, Nie widzisz kogo na drodze?
Opracowanie edytorskie: Jawa48

30

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Widz powz. Jedzie tu, leci, jedzie tu, leci. O tym razem to moja matka. Przez moc mojej paeczki sta si stawem, ja kaczuszk pywajc na tym stawie. Starucha bya ju na brzegu. I ona miaa swoj paeczk. Rzucia na wod pokruszony chleb, woajc: Kaczuszko, liczna kaczuszko, chod tu, liczna kaczuszko! Kaczuszka zbliaa si, chwytaa szybko chleb i krya si. Stara za wycigaa paeczk, aby dotkn jej grzbietu. Nagle kaczuszka rzucia si na paeczk, schwycia j w dzib i uniosa dajc nurka pod wod. Oddaj mi paeczk, pikna Eulalio! krzykna Stara pozbawiona nagle broni. Oddaj mi paeczk, pikna Eulalio! Nie pozbawiaj mnie mej mocy. Ale na prno prosia i zaklinaa kaczuszka nie chciaa ustpi i Stara odesza jczc i paczc. No, teraz powiedziaa pikna Eulalia wszelkie niebezpieczestwo mamy poza sob. Czy kraj twj ley daleko std? Nie, mamy ju za sob trzy czwarte drogi. Pojad naprzd, by oznajmi twoje przybycie i przygotowa lub. Dobrze. Tylko wysuchaj uwanie polecenia, ktre ci dam. Kiedy przybdziesz do rodzicw, nie pozwl im si pocaowa. Inaczej stracisz pami i zapomnisz o mnie. Bd spokojna! Jake mgbym zapomnie o tobie? Przecie uratowaa mi ycie! Matka onierza ucieszya si ogromnie, gdy ujrzaa znowu swego syna, od ktrego tak dugo nie byo adnej wieci. Rzucia mu si na szyj, ale on cofn si, a gdy nastawaa, by go ucaowa, musia j odepchn, co obojgu sprawio wielk przykro.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

31

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Po kolacji namwia go, by pooy si do ka i wypocz, a gdy tylko zobaczya, e pi, pochylia si nad nim i ucaowaa go mocno, z caego matczynego serca. Obudziwszy si, onierz o wszystkim zapomnia. I gdy pikna Eulalia pokazaa si w domu, nie pozna jej; musiaa wic odej. Ale nie opucia bynajmniej okolicy i w pobliu wioski, gdzie przebywa onierz, moc swej paeczki wybudowaa sobie liczny domeczek, w ktrym zamieszkaa yjc samotnie i bez rozgosu. Niedaleko stamtd leaa wielka posiado, w ktrej pracowaa liczna suba. Gospodarz mia trzech synw, a ci, zobaczywszy pikn dziewczyn w oknie, zapragnli j polubi. Zamylili odwiedza j po kolei, zaczynajc od najstarszego, i prosi o jej rk. Ale wszyscy trzej byli zdecydowani nie ustpowa, gdyby ich odrzucia. Pewnego dnia przyszed wic najstarszy i zosta uprzejmie przyjty. Ale gdy nie chcia odej, zanim mu nie przyrzeknie maestwa, pikna Eulalia poprosia: Prosz askawie zagrzeba ogie1. A kiedy chopiec by tym zajty, wycigna czarodziejsk paeczk. Chc, eby zagrzebywa I odgrzebywa I eby dzie ci zaskoczy. Odesza do swojego pokoju zostawiajc modzieca samego w kuchni. A ogie, ledwie zagrzebany, sam odgrzebywa si znowu i chopiec zaczyna wszystko od pocztku. Ca noc zajty by zasypywaniem aru, a poparzy sobie skr na rkach. Odszed o brzasku zupenie zgnbiony. Czy dobrze ci przyja? zapytali go bracia. Tak, bardzo dobrze. Ale to nie ja bd jej mem. No, teraz na was kolej.
1

Wieczorem przed spaniem pokrywano popioem ar w kominku, aeby zachowa ogie do rana; nazywano to zagrzebywaniem ognia.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

32

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Wieczorem poszed modszy brat. Zosta rwnie uprzejmie przyjty, ale gdy on z kolei poprosi dziewczyn o rk i nie chcia odej, zanim mu nie obieca maestwa, powiedziaa mu: Deszcz bije o szyby, pjd zamkn okiennice. A kiedy zabiera si do tej roboty, wycigna paeczk. Chc, by je otwiera, By je zamyka I eby dzie ci zaskoczy. I posza spa. A zamknite okiennice otwieray si same i modzieniec pcha je z powrotem. Musia tak ca noc szamota si z nimi na deszczu. Rankiem uciek przemoky do suchej nitki i drcy z zimna. Czy dobrze ci przyja? zapyta najmodszy z braci. Bardzo dobrze. Ale nie ja bd jej mem. Na pewno wybierze ciebie. Pjd dzi wieczr. Kiedy trzeci brat si pokaza, zosta przyjty niemniej uprzejmie. Ale, jako e nie chcia odej bez obietnicy maestwa, zadaa od niego, by zaryglowa drzwi. A kiedy mia rk na ryglu, wycigna paeczk. Chc, by ryglowa I znw otwiera I niech dzie ci przy tym zaskoczy. I posza spa. A rygiel, popychany wysuwa si i modzieniec pcha go znowu. Tak si z nim szamota a do rana, do mia do krwi poobijan. Gdy wrci do domu o brzasku, spotka oczekujcych go braci. Czy jeste zadowolony? spytali go. Wielkie mam rzeczywicie do tego powody powiedzia. Spdziem ca noc na zaryglowywaniu i odryglowywaniu drzwi. A ja na zamykaniu i otwieraniu okiennic. A ja na zagrzebywaniu i odgrzebywaniu ognia.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

33

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Wszyscy trzej postanowili zemci sie na panience, ktra ich tak wywioda w pole. W par dni pniej oznajmiono zalubiny Jana, zwolnionego ze suby onierza, z dziewczyn z ssiedztwa. Trzej synowie gospodarza, zaproszeni na wesele, poszli si z nim zobaczy. Dlaczego nie zaprosisz ssiadki z maego domku? Mielibymy jeszcze jedn mi tancerk. Chtnie j zaprosz, dzi jeszcze. Trzej bracia liczyli, e skorzystaj z tej okazji, aby si zemci na dziewczynie. W dzie lubu przysza ona wczenie, pikna jak poranek, i usiada blisko pana modego przy stole. Przyrzdzia dwa mwice koacze, jak to ona umiaa jeden dla siebie, drugi dla onierza. Postawia je na stole, a tylko ona i Jan mogli je sysze. Jasiu, moje kochanie, Jasiu mj najdroszy, czy pamitasz dom mego ojca, w ktrym przyjam ci, kiedy bye taki zmczony? A koacz onierza odpowiedzia: Nie, nie pamitam. I dwa koacze rozmawiay dalej: Jasiu, moje kochanie, Jasiu mj najdroszy, czy pamietasz krat kuchenn, hak i ruszt, ktre miae wyczyci, a ktre ja wyczyciam tak, e byszczay jak srebro? Nie, nie pamitam. Jasiu, moje kochanie, Jasiu mj najdroszy, czy pamitasz uprz, ktr miae wyczyci, a ktr ja wyczyciam, e wiecia jak zoto? Nie, nie pamitam.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

34

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

A pamitasz nasz ucieczk i niebezpieczestwa, ktre na nas czyhay? Nie, nie pamitam. Powiedziaam ci: Nie pozwl si nikomu pocaowa". Czy pamitasz? Pamitam, pikna Eulalio! A obietnic swoj pamitasz? O, tak, pamitam, pikna Eulalio! onierz wsta natychmiast od stou i podszed do swojej matki. Matko, zgubiem klucz od mojego kredensu, zamwiem nowy, ale tymczasem odnalazem stary. Ktry powinienem wzi? Pierwszy, skoro ju go znasz. A wic, matko, przyrzekem maestwo tej modej dziewczynie, ktra ocalia mi ycie. Straciem j, ale oto teraz j odnajduj. J przeto wezm za on. I odbyy si zalubiny onierza z pikn Eulali. Wesele trwao cay tydzie, dopki tylko bya jaka ywno w okolicy. Przygrywao sze lir i sze kobz. Stary, mody taczy rad! Nawet kuma Koziabrdka! Te skakaa niby mdka, Osiemdziesit majc lat.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

35

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

IV
JA FASOLKA

Dawno temu y poczciwy staruszek, ktry mia blisko sto lat, oraz poczciwa babulka prawie tak samo sdziwa. Oboje byli biali jak gobki i bardzo, bardzo smutni. A wiecie dlaczego? Bo nie mieli dzieci. Nie mia kto mia si i piewa koo nich, nie mia kto pomaga im w pracy, teraz kiedy byli starzy, nie mia kto wdrapywa si im na kolana i caowa, nazywajc ich mam i tat. Pewnego zimowego wieczoru uskali fasol na jutrzejszy obiad. Siedzieli po przeciwnych stronach stou i wrzucali wyuskane ziarna do miski. W pewnej chwili stara pochylia si nad misk, eby zobaczy, ile tam jest fasoli. Ach westchna gdyby tak wszystkie te fasolki byy maymi dziemi! I oto natychmiast wszystkie fasolki staj si maymi dziemi: biae fasolki chopcami, a kolorowe dziewczynkami. I wszystkie te dzieci wyskakuj z miski, biegn po stole, skacz, krc si w kko, bij si ze sob. Niektre zsuwaj si po nodze od stou i pdz po pododze. Ze wszystkich stron sycha gosy: Mamo, chce mi si je, daj mi kromk chleba! Tato, chce mi si pi, daj mi co do picia! Brat mnie cignie za wosy! Siostra mnie bije! Wytrzyj mi nos!
Opracowanie edytorskie: Jawa48

36

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Ja chc to, ja chc tamto! Ach, c to by za straszny haas! Staruszkowie osupieli. Co my zrobimy z tak mas dzieci? powiadaj. Ach, gdyby si tak zamieniy z powrotem w fasol! I oto natychmiast wszystkie mae dzieci, ktre byy na stole, wskakuj do miski i zmieniaj si w ziarna fasoli. Ale te, ktre byy na pododze, nie mogy dosta si z powrotem na st. A zreszt, trzeba co wyzna, wcale im na tym nie zaleao, uwaay, e jest znacznie zabawniej by maym chopcem, ktry bawi si wesoo, ni fasol, ktra ma by ugotowana. C wic czyni? Chowaj si po wszystkich ktach, pod kiem, pod szaf, w drewnianych chodakach i w trzewikach. A staruszkowie pochylaj si i na czworakach zaczynaj je zbiera, przecigaj miotek pod meblami, oprniaj buty. A gdy znajduj mae dzieci hop! wrzucaj je do miski, gdzie staj si one znowu ziarnkami fasoli. Po chwili staruszkowie ju ich wicej nie znajduj. Zabieraj si znowu do uskania fasoli na jutrzejszy obiad. Siedz po dwu stronach stou i wyuskan fasol rzucaj do miski. Po chwil stara pochyla si nad misk, eby zobaczy, ile jej tam jest. Ach powiada praca wcale si nie posuwa naprzd. Jacy gupi bylimy przed chwil! Gdybymy tak byli zostawili jedno mae dziecko, jedno tylko... Byoby tak mae, e nie zawadzaoby nam wcale, a pomagaoby w uskaniu fasoli. I oto sycha cichy gosik: Nie kopocz si, mamo, ja jeden zostaem. Gdzie jeste? Powiem wam, ale najpierw przyrzeknijcie, e nie wrzucicie mnie do miski. Przyrzekamy. No, wic jestem w mysiej norce, tu pod cian.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

37

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Wychodzi z ukrycia i pokazuje si staruszkom, ktrzy, bardzo zadowoleni, stawiaj go midzy sob na stole. Chopczyk zabiera si do uskania fasoli z niezwyk zrcznoci i w lot rzuca ziarna do miski. I tak szybko, tak szybko si zwija, e ziarna padaj jak grad: pac, pac, pac, pac, pac, pac... W mgnieniu oka miska jest pena i praca skoczona. Staruszkowie s bardzo zadowoleni, e maj takiego chopczyka, i nazywaj go Ja Fasolka. Ja Fasolka to may chopiec, tyli, co ziarno fasoli, ktry nie moe usiedzie na miejscu i dzie cay si wierci. Musi si albo bawi, albo czym zajmowa. Przez reszt zimy spenia za staruszkw wszelk prac, piuje drzewo, rozpala ogie, przygotowuje warzywa i doglda krowy. A kiedy nieg stopnia, chodzi po sprawunki. Gdy idzie pierwszy raz po chleb do piekar, wyciga pienidze mwic: Trzy okrge bochenki, prosz pani. Sysz gos mwi piekarka wytrzeszczajc oczy i widz poruszajce si pienidze, ale nikogo nie dostrzegam. Dojrzaa go wreszcie i daje mu trzy bochenki. Ja Fasolka, ktry kad sposobno wykorzystuje do figlw, zabiera do domu bochenki toczc je po ziemi jeden za drugim jak kka. A ludziska ze wsi pytaj zdumieni: Jakim sposobem te chleby wdruj same do staruszkw? Kiedy nadeszy wiosenne dni, stary powiada: Musz teraz i zora moje pole. Ja Fasolka chciaby go wyrczy, ale stary sprzeciwia si. Trzeba przechodzi przez las i przez strumie mwi. Zjadyby ci zwierzta albo utonby w strumieniu. Ale Ja Fasolka nie potrafi usiedzie bezczynnie. Kiedy staruszka wybiera si zanie mowi poudniowy posiek, koniecznie chce j zastpi

Opracowanie edytorskie: Jawa48

38

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Puszcza si w drog z koszykami w obu rkach. Przychodzi do strumienia. Jak go przej? Woa pastucha, ktry niedaleko pasie ow:e: Przej przez wod Pom, pasterzyku, Bo nios obiad w koszyku... Pasterz zblia si. Kto mwi? Nikogo nie widz. A ja si nie licz? mwi Ja Fasolka prostujc sw ma posta. Ale daremnie si prostowa, pasterz wci go nie widzi. Widz dwa koszyki, ale nie widz, kto je niesie. Ja Fasolka wazi na koszyk, eby go byo dobrze wida, i pasterz przenosi go razem z koszykami przez strumie. Chopczyk przybywa na skraj pola i woa ojca na obiad

Ojciec przychodzi i sadowi si w cieniu niewielkiego lasku. Kiedy ty bdziesz jad mwi Ja ja bd ora dalej. Wsad mnie do ucha koniowi i daj mi bat do rki. I wnet zaczyna krzycze:

Opracowanie edytorskie: Jawa48

39

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Wio... dalej... prr... wita! i strzela z bata, a ko posusznie wykonuje jego rozkazy. Zodzieje przechodzcy drog widz konia, ktry sam orze, sam siebie nawouje i sam siebie batoy. O, to nadzwyczajnie cenny ko mwi do siebie. Zabierzemy go. I podchodz, by go zabra. Ale wtedy Ja Fasolka krzyczy do nich gono: Nie zblia si, bo zdziel was batem po twarzach! I woa ojca: Tato, tato! Zodzieje!... Nadchodzi ojciec. Zdumieni zodzieje pytaj, kto to mwi. Ojciec pokazuje im Jasia Fasolk, ktry wci wy wija batem i grozi im pici. Poycz go nam na par dni mwi zodzieje. Mgby nam odda wielk przysug. Ojciec si opiera, ale zodzieje nastaj. S przecie od niego silniejsi. Pozwl mi i z nimi mwi may figlarz. Urzdz im dobry kawa. Zodzieje zabieraj go ze sob i tumacz mu, czego od niego oczekuj. Nastpnej nocy chcemy okra dom bogatego gospodarza. Ty, ktry jeste taki malutki, wleziesz prze dziurk od klucza. A kiedy ju bdziesz w rodku, wybierzesz najcenniejsze rzeczy i wyrzucisz je nam przez okno W porzdku mwi Ja Fasolka. Nadchodzi noc, zodzieje bezszelestnie przybliaj si do zagrody, gdzie wszyscy le upieni.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

40

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Przez dziurk od klucza wpychaj Jasia Fasolk do wntrza. Ja po cichu uchyla okno... i krzyczy do zodziei z caych si: Zoto, srebro i klejnoty. Na co macie ochot? Nie tak gono, nie tak gono mwi zodzieje. Wsypiesz nas. A na to Ja Fasolka krzyczy jeszcze goniej: Zoto, srebro i klejnoty. Na co macie ochot? Krzyczy tak gono, e budzi si cay dom. Gospodarz ryczy: Na pomoc! Zodzieje! Suba nadbiega z widami, a zodzieje zmykaj co si w nogach. Ja Fasolka mwi do siebie: Co si teraz ze mn stanie? Jeeli mnie znajd, wezm mnie za zodzieja i powiesz. Wymyka si z domu, chowa si w stodole i ukrywa w wizce siana. Ale jest bardzo zmczony tak bogatym wydarzenia dniem i twardo zasypia. Rankiem suca przychodzi nakarmi krow. Wrzuca za drabin wizk siana, a krowa wraz z sianem poera, oczywicie, i Jasia Fasolk. Gdy chopczyk budzi si w odku krowy, nie jest mu tam zbyt wygodnie. Jeeli dadz bydlciu jeszcze wicej siana mwi siebie udusz si w caym tym jadle. Krzyczy wic bardzo gono: Nie rzucajcie wicej siana, Starczy mi do rana! Nasza krowa mwi ludzkim gosem szepce przeraona suca.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

41

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Ale gdy nic wicej nie sycha, uspokaja si. Mimo wszystko dam jej pi mwi. Idzie do studni, by napeni wiadro wod. Ale Ja Fasolka, kiedy usysza, e dziewczyna wraca, mwi do siebie: Jeeli krowa wypije t wszystk wod, utopi si. I krzyczy z caych si: Nie chc wicej wody, Nie trza mi ochody! Tym razem suca, przeraona, siada z rozmachem na ziemi, rozlewajc wod. Potem pdzi co si zawiadomi gospodarza. Nasza krowa mwi! Nasza krowa mwi! I opowiada mu wszystko. Gospodarz nadchodzi, aby si o tym przekona i usysze, a gdy chce da krowie siana, syszy sowa: Nie rzucajcie wicej siana, Starczy mi do rana! Istotnie, krowa mwi powiada gospodarz. Jest zaczarowana. Zabijemy j. Zabijaj krow tego samego dnia. Wyrzucaj wntrznoci, w ktrych cigle siedzi Ja Fasolka. A tymczasem wygodniay wilk kry wok zagrody. Znajduje wntrznoci i poera je. I oto Ja Fasolka siedzi teraz w brzuchu wilka. Nie jest tam lepiej ni w brzuchu krowy. Jeeli wilk jeszcze co zere, udusz si mwi. Ale mu w tym przeszkodz. I za kadym razem, kiedy wilk podsuwa si do stada, aby pore barana, Ja Fasolka zaczyna krzycze z caych si:
Opracowanie edytorskie: Jawa48

42

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Pastuszkowie, pucie psy, Biey wilk okrutnie zy! I pasterze natychmiast spuszczaj swoje psy i przygotowuj bro, a wilkowi nie zostaje nic innego, jak zmyka czym prdzej. A kiedy wilk zblia si do jakiej zagrody, eby skrci szyj kurze czy gsi, Ja Fasolka krzyczy z caych si: Gospodarze, pucie psy, Biey wilk okrutnie zy! Wilk nie moe nic ukra, nie ma co je i staje si coraz chudszy, coraz chudszy... Idzie do swego przyjaciela lisa i prosi go o rad. Id do lasu, poszukaj rozwidlonego drzewa. Musisz koniecznie przele midzy rozwidlonymi gaziami cisn ci one tak mocno, e may czowieczek zaraz wyskoczy. Wilk idzie do rozwidlonego drzewa. Z wielkim trudem przeciska si przez rozwidlenie i... oj! oj! Ja Fasolka wylatuje jak z procy i pada na ziemi. Nagle syszy kroki i chowa si pod garstk chrustu. Nadchodzi stara kobieta z koszem na plecach, szuka drzewa na opa. Podnosi chrust z siedzcym pod nim Jasiem Fasolk i wrzuca do swojego kosza. Uzbierawszy zapas chrustu wraca do domu. Ja Fasolka wyglda szpark i widzi, e stara przechodzi tu koo jego domu. Zaczyna tedy krzycze: Babuleko, biada ci! Diabe w twoim koszu tkwi! Stara myli, e to naprawd diabe si odezwa. Przeraona, rzuca kosz na ziemi i ucieka przed siebie co si w nogach.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

43

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Ja Fasolka wychodzi spokojnie z ukrycia i powraca do swych rodzicw, ktrzy ju myleli, e przepad na zawsze Ciesz si teraz bardzo z odnalezienia synka. Ja Fasolka suy im dalej z caego serca a do koca ich dni. A wiecie, co si potem stao? Nie? Ja te nie wiem. Kto pierwszy si dowie, Ten innym opowie!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

44

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

V
PASTERKA INDYKW

By sobie raz krl, ktry bardzo lubi dobrze osolone jado. w krl by wdowcem i mia trzy crki na wydaniu. Mia rwnie sug, roztropnego jak mao kto. Pewnego dnia, gdy w suga miesi ciasto w piekarni, krl przyszed do niego i powiedzia: Jeste mdrym czowiekiem, sugo, chc si wic poradzi ciebie w pewnej sprawie, ktra jest tajemnic. Nie lubi tajemnic, panie. Jeeli miaby o swej sprawie mwi jeszcze komu oprcz mnie, to nie mw mi o niej ani sowa. Mylaby potem, e to j ci zdradziem, i przepdziby mnie. Powiem tylko tobie. W takim razie sucham. Mj sugo, mam trzy crki na wydaniu; jestem stary i nie chce mi si ju duej by krlem. Kiedy skoczysz miesi ciasto, id po rejenta. Pjd na askawy chleb, a dobra moje rozdziel midzy trzy crki. Na twoim miejscu, panie, nie czynibym tego. Czemu to, mj sugo? Panie, tym, ktry nic nie posiada, ludzie pogardzaj. Na twoim miejscu zachowabym ziemi i obdarzy rozsdnie crki wianem w dniu ich zampjcia. Moje crki, sugo, kochaj mnie. O to jestem spokojny. Wystaw je, panie, na prb, zanim cokolwiek uczynisz. Krl wrci do siebie i nakaza, by sprowadzono jego trzy crki.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

45

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Kochasz mnie? pyta najstarszej. Mj ojcze! Kocham ci bardziej ni kogokolwiek w wiecie. Dobrze. A ty, modsza crko, czy kochasz mnie? Mj ojcze! Kocham ci bardziej ni kogokolwiek w wiecie. Dobrze. A ty, moja najmodsza, czy kochasz mnie? Mj ojcze! Kocham ci tak, jak ty kochasz sl. Ach, ty niegodziwa! Obraasz ojca. Wracaj do swego pokoju i czekaj, a postanowi, co naley z tob uczyni. Najmodsza crka wrcia do swego pokoju, a jej dwie starsze siostry powiedziay ojcu: Nasza siostra obrazia ci zasuguje na mier. Tak, umrze, a wy dwie, ktre mnie kochacie, otrzymacie wkrtce nagrod. Czekajcie tu na mnie. Krl zszed znowu do piekarni, gdzie suga wci miesi ciasto, i opowiedzia mu, co zaszo. Teraz, mj sugo, prba zostaa dokonana. Id po rejenta, aby podzieli ziemi midzy dwie moje starsze crki, i po kata, eby zgadzi najmodsz. Sowa, panie, to babska sprawa, a czyny mska. Twoja prba jest nic niewarta. Na twoim miejscu sdzibym swoje crki na podstawie tego, co zrobi, a nie tego, co powiedziay. Milcz, sugo; nie wiesz, co mwisz. Milcz, bo ci zbij tym oto kijem do nieprzytomnoci. ' Kiedy suga zobaczy, e krl wymachuje kijem, uda, e zmienia zdanie. Ach, panie! Jestem w bdzie, a ty mwisz, jakby z ksig czyta. Czy wedug swej woli. Pjd po rejenta, a sam bd katem twojej najmodszej crki. Zaprowadz j do lasu, zabij j i przynios ci jej jzyk.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

46

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Widzisz wic, sugo, e zgadzasz si ze mn. Id przede wszystkim po rejenta. Suga poszed po rejenta, a krl natychmiast wyda za m starsze crki, dzielc swoj ziemi po poowie na kad. Rejencie powiedzia zastrzegam sobie do koca moich dni prawo, bym w kadym roku mg spdza sze miesicy u starszej crki i sze miesicy u modszej. Nie zapomnij napisa tego w akcie. Rejent by wielkim otrem. Otrzyma potajemnie pienidze od dwu starszych crek i nie wpisa do aktu tego, co krl sobie zastrzeg. Panie powiedzia suga oby Bg da, aby to, co si stao, przynioso ci szczcie. Teraz zaprowadza twoj crk do lasu, by j wyprawi na tamten wiat, i przynios ci jej jzyk. Id, sugo. Kiedy powrcisz, otrzymasz nagrod. Suga wzi szabl i gwizdn na swoj suk. Potem poszed po acuch i owin go dokoa szyi biednej dziewczyny. Pjd, zuchwaa! Pjd, nieszczsna! Niewiele ci ju ycia zostao. Chodmy, chodmy, przygotuj si na mier! Tak krzycza suga, pki krl mg go usysze. Ale w lesie byo ju inaczej. Nie bj si, panienko powiedzia. Uczyniem to wszystko, by ci uratowa od kata. Twoje koszulki i twoje najpikniejsze szmatki s w mojej torbie. Woyem rwnie do niej strj wieniaczki, ktry natychmiast naoysz. Zanim najem si do suby u twego ojca, suyem w paacu innego krla. Jego ona nie odmwi mi i przyjmie ci jako pasterk indykw. Bdziesz tam bezpieczna. I rzeczywicie zaprowadzi crk krla do tego zamku. Krlowa przyja j do suby jako pasterk indykw i daa na mieszkanie pokoik pod schodami. A suga powrci do swego pana. Idc przez las wycign szabl, zabi suk i wyrwa jej jzyk. Zabiem, panie, twoj crk i przynosz ci jej jzyk.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

47

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Jestem z ciebie zadowolony, sugo. Oto sto dukatw za twj trud. Sto dukatw, panie? To mao za tak prac. No, to masz jeszcze sto. A wy, miociwe panie, nie dacie mi nic za zabicie waszej siostry i przyniesienie jej jzyka? Kada z nas da ci tyle, co ojciec. Dzikuj, panie, dzikuj paniom. Na drugi dzie dwie starsze crki wziy swych mw i poszy do ojca. Ojcze! Ju nie jeste tutaj u siebie. Prawa strona tego zamku naley do starszej, lewa do modszej siostry. Id sobie std, gdzie ci si podoba. Ze crki! le mi si wypacacie za wszystko, co dla was uczyniem. Nie chc std odej. Dokument rejenta daje mi prawo do koca moich dni y przez sze miesicy u starszej crki i sze miesicy u modszej. Niech mwi dokument, niech zamilknie jzyk. Rejent nie napisa tego. Rejent jest takim samym ajdakiem, jak wy. No, dalej! Jazda std! Wynosi si albo psami poszczujemy! Biedny krl opuci zamek. Na progu spotka sug. Dokd idziesz, panie? Id, gdzie oczy ponios. Zamek ju nie jest moim, crki i ziciowie przepdzili mnie std. Czemu dae mi tak z rad, kiedy postanowiem podzieli ziemi midzy crki? Panie! Powiedziaem ci: Wyprbuj je". Wierzye sowom, ktre s babsk spraw, podczas gdy czyny s spraw mczyzn, i uczynie
Opracowanie edytorskie: Jawa48

48

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

po swojemu. Ale co si stao, to si ju nie odstanie i martwienie si nic nie pomoe. Zaczekaj tu na mnie chwil, wyruszymy razem. Bd ci suy nadal. Zosta tu dla swego dobra. Nie mam czym ci paci ani czym ci ywi rzek krl. Bd ci suy darmo. Mam na ycie dla nas obu. Jak chcesz. Suga wszed do zamku, a po chwili wrci z pen torb na plecach. A wic ruszajmy. Po siedmiu dniach wdrwki przybyli do pewnej okolicy, gdzie wystawiono na sprzeda mae gospodarstwo z domem mieszkalnym. Suga kupi je pacc dukatami, ktre otrzyma za swj trud, kiedy mylano, e zabi najmodsz crk krla. Panie! To gospodarstwo naley do ciebie. Pij, jedz i przechadzaj si, podczas gdy ja zajm si upraw pl i winnic. Dzikuj, sugo. Wikszo panw nie -jest ciebie warta.

Podczas gdy dziao si to wszystko, najmodsza crka, ktr ojciec uwaa za zmar, bya wci pastuszk indykw w zamku krla, gdzie j umieci suga. Krl w mia syna tak silnego, miaego i piknego, e kochay si w nim wszystkie dziewczyny w kraju. Pasterka indykw zakochaa, si w nim jak i inne; ale on nie zwraca na ni najmniejszej uwagi. Czekaj, ty gburze mylaa czsto. Jeszcze ci zmusz, eby zwrci na mnie uwag". Nadszed czas karnawau: co dzie po wieczerzy syn krlewski ubiera si w nowe szaty, wsiada na konia i udawa si do ssiednich zamkw na tace, ktre trway do biaego rana. C wtedy czyni pasterka indykw? Gdy wszyscy siedzieli wieczorem w izbie, udaa, e jest chora i e
Opracowanie edytorskie: Jawa48

49

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

idzie si pooy. Po czym potajemnie zesza do stajni, osiodaa i okieznaa konia i daa mu podwjn miark owsa. Potem wrcia do swego pokoju i otworzya torb, w ktrej byy wszystkie szmatki zabrane z domu ojca. Czesze si potem zotym grzebieniem, ubiera w biae poczoszki i mae czerwone pantofelki z flamandzkiego safianu, wkada liczn sukni koloru nieba, schodzi na powrt do stajni, wskakuje na konia i puszcza si galopem W stron zamku, do ktrego syn krlewski uda si na tace. Kiedy wesza na sal balow, lirnicy i skrzypkowie przestali gra, tancerze przestali taczy, a wszyscy gocie zapytywali: Kim jest ta pikna panna? Wreszcie lirnicy i skrzypkowie zaczli znw gra, a krlewicz wzi za rk dziewczyn, by j poprowadzi do taca. Ale gdy zegar zacz bi pnoc, pozostawia swego tancerza na rodku sali, wskoczya na konia i pomkna galopem. Na drugi dzie posza jak zazwyczaj pa indyki, a syn krla, ktry spotka j idc na owy, pomyla: To zdumiewajce, jak ta moda wieniaczka przypomina pikn pann, ktr spotkaem tej nocy na balu". Tego wieczoru po kolacji ubra si w nowe szaty, wsiad na konia i znw pody na bal. C uczynia pasterka indykw? Gdy wszyscy siedzieli wieczorem przy kominku, powiedziaa, e jest chora, i udaa, e idzie spa. Tymczasem zesza potajemnie do stajni, osiodaa i okieznaa konia i daa mu podwjn miark owsa. Potem wrcia do swego pokoju i otworzya torb, w ktrej byy suknie przyniesione z domu ojca. Uczesaa si zotym grzebieniem, naoya biae poczochy i pantofelki z flamandzkiego safianu, woya sukni koloru ksiyca, powrcia do stajni, wskoczya na konia i ruszya galopem do zamku, gdzie pojecha taczy syn krla. Gdy ukazaa si w sali balowej, lirnicy i skrzypkowie przestali gra, tancerze taczy, a wszyscy gocie pytali: Kim jest ta pikna panna? Wreszcie lirnicy i skrzypkowie zaczli znowu gra, a krlewicz wzi dziewczyn za rk, aby j poprowadzi do taca. Ale gdy tylko zegar zacz bi pnoc, zostawia swego tancerza na rodku sali, wskoczya na
Opracowanie edytorskie: Jawa48

50

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

konia i pomkna galopem. Na drugi dzie posza jak zazwyczaj pa indyki, a syn krla, ktry spotka j idc na polowanie, pomyla: To zdumiewajce, jak ta moda wieniaczka przypomina pikn pann, ktr widziaem na balu tej nocy".

Tego wieczoru po kolacji ubra si w nowe szaty, wsiad na konia i znowu pojecha na bal. C czyni pasterka indykw? Wieczorem udaje, e jest chora, i niby to kadzie si spa. Ale tymczasem schodzi potajemnie do stajni, sioda i kiezna konia i daje mu podwjn miark owsa. Po czym wraca do swego pokoju i otwiera torb, w ktrej byy suknie zabrane z domu ojca. Czesze si zotym grzebieniem, nakada biae poczochy i
Opracowanie edytorskie: Jawa48

51

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

czerwone pantofelki z flamandzkiego safianu oraz sukni koloru soca, schodzi do stajni, skacze na konia i rusza galopem do zamku, gdzie syn krla pojecha taczy. Kiedy zjawia si w sali balowej, lirnicy i skrzypkowie przestali gra, tancerze taczy, a wszyscy gocie pytali: Kim jest ta pikna panna? Lirnicy i skrzypkowie zaczynaj wreszcie -znowu gra, a krlewicz bierze dziewczyn za rk i prowadzi j do taca. Lecz gdy tylko zegar zacz bi pnoc, dziewczyna zostawia znw swego tancerza na rodku sali, wskakuje na konia i rusza galopem. Ale tym razem uciekajc zgubia na balu czerwony pantofelek z prawej nogi. Od pierwszego dnia, kiedy moda dziewczyna pojawia si na balu, syn krla tak si w niej zakocha, e zapomnia o jedzeniu i piciu. Podnis czerwony pantofelek i przymierza go pannom na balu; ale wszystkie miay zbyt due stopy, by go naoy. Woy tedy czerwony pantofelek do kieszeni i wrci do zamku swego ojca. Ojcze! Zakochaem si w pannie, ktra zgubia na balu ten oto czerwony pantofelek. Jeeli nie oddasz mi jej za on, staniesz si sprawc wielkiego nieszczcia. Odejd daleko, daleko, by zosta mnichem w kraju, z ktrego nie powrc ju nigdy. Mj synu, nie ycz sobie bynajmniej, aby zostawa mnichem. Powiedz mi, gdzie mieszka owa dziewczyna, a dosidziemy koni, udamy si tam i bdziemy prosi jej ojca, by zezwoli na maestwo. Ja nie wiem, ojcze, gdzie ona mieszka. A wic przyprowad dobosza z ratusza. Syn krla idzie i powraca z doboszem. Doboszu, oto sto sztuk zota. Id i ogo wszdzie, e panna, ktra naoy ten czerwony pantofelek, zostanie on mego syna. Dobosz odszed i gosi wszdzie to, co mu nakazano. W cigu trzech dni zamek krlewski by peen panien, ktre przychodziy mierzy
Opracowanie edytorskie: Jawa48

52

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

czerwony pantofelek; ale adna nie moga go naoy. Pasterka indykw przygldaa si tym usiowaniom i miaa si serdecznie. Twoja kolej, pasterko indykw powiedzia krlewicz. Co te ci, panie, przychodzi do gowy? Jestem tylko biedn wieniaczk. Jake chcesz, ebym uczynia to, czego nie mogy dokona te wszystkie pikne panny? Dalej, dalej! krzyczay panny. Niech podejdzie ta zuchwaa dziewucha, ktra szydzia z nas przed chwil, a jeeli nie naoy czerwonego pantofelka, niech j wychoszcz do krwi. Pasterka indykw zbliya si udajc strach i pacz. I od razu naoya czerwony pantofelek. Teraz powiedziaa zaczekajcie tu na mnie wszyscy. Posza do swego pokoju i wrcia po chwili ju w obu czerwonych pantofelkach i w sukni koloru soca. Mia moja powiedzia krl musisz polubi mego syna. Polubi go, gdy uzyska zgod mojego ojca. Tymczasem chc dalej pa indyki. Krl wraz ze swym synem byli w powanym kopocie Kiedy to wszystko si dziao, drugi krl, wygnany przez starsze crki, mieszka dalej ze swym sug na maym folwarczku i mawia czsto: Moje starsze crki s pode, a moi obaj ziciowie to ajdacy. Gdyby moja najmodsza crka bya ze mn, nie bybym tak smutny. Dotrzymywaaby mi towarzystwa, przdzc nici na koszule i atajc ubranie. Sugo, dlaczego j zabie i przyniose mi jej jzyk? To ty, panie, kazae mi to zrobi. -Popeniem bd kac ci to zrobi, ale ty popenie bd suchajc mnie.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

53

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

-Nie popeniem bdu, bo nie posuchaem ci, panie. Twoja najmodsza crka nie umara. Umieciem j w zamku innego krla jako pasterk indykw; to za, co wzie za jej jzyk, to by jzyk mojej suki. O, jak to dobrze, sugo! Wyruszymy natychmiast, eby zabra biedaczk tutaj. Wyruszyli te zaraz i po siedmiu dniach przybyli do zamku krla. Witaj, krlu! Witajcie, przyjaciele! Czym mona wam suy? Krlu! I ja byem krlem, miaem zamek rwnie pikny, jak twj. Dwie starsze crki wypdziy mnie z niego, a najmodsza suy u ciebie za pasterk indykw. Musisz mi j zwrci. Nie mog, przyjacielu. Mj syn zakocha si w twojej crce tak bardzo, e przesta je i pi. Prosz ci o jej rk. Krlu! Ka tu przyj mojej crce, eby powiedziaa, co o tym sdzi. Nie chc jej wydawa za m przemoc. Posano po pasterk indykw. Witaj, ojcze, witajcie wszyscy! Witaj, crko! Mw otwarcie. Czy chcesz polubi tego modzieca? Biedny modzieniec by biay jak mka i dra jak krowi ogon. Mw otwarcie, crko! Ojcze! Polubi go chtniej ni kogokolwiek innego. Ale chc, by przedtem on i jego ojciec pomogli ci odzyska zamek, z ktrego wypdziy ci moje starsze siostry. Wtedy krl i krlewicz zgromadzili natychmiast wszystkich mczyzn z kraju i uzbroili ich w szable i strzelby.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

54

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Cay ten tum ruszy noc w drog i opanowa zamek dwu starszych sistr, ktre niczego si nie spodzieway. Obie wygnano wraz z ich mami. Wtedy krl powiedzia do ojca pasterki indykw: Przyjacielu, bierz z powrotem twj zamek i zosta znowu krlem, jak nim bye ongi. Teraz trzeba myle o godach weselnych mojego syna z twoj crk. Nigdy ludzie tamtejsi nie widzieli rwnie wspaniaego wesela. Odczopowano sto olbrzymich beczek starego wina; zabito nie wiem ile wow i baranw; przez trzy dni i trzy noce sto kobiet byo zajtych skubaniem indykw, kaponw i kaczek. Kto chcia, jad i pi. Suga, ubrany w strojne szaty poyskujce jak kielich weselny, sta za krzesem panny modej i czuwa, by niczego jej nie brako. Sugo powiedzia jego pan ostatni raz usugujesz przy stole. Chc ci oeni, i to dzi jeszcze. Panie, jeste wielce askawy. Sugo, nie brak tu piknych dziewczyn do eniaczki. Wybierz, ktr chcesz. Suga wybra dziewczyn pikn jak poranek, ukadn jak z obrazka. Oto moja ona, panie. Sugo, chc j pocaowa. Teraz sidcie oboje z nami do stou i niech wam niczego nie braknie. Jutro rano odbd si wasze zalubiny. Chc by twym swatem, a moja crka bdzie twoj swatk.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

55

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

VI
KSINICZKA TRONKOLINY

By sobie raz biedny wglarz, ktry mia a dwudziecioro picioro dzieci. I oto przybyo mu jeszcze dwudzieste szste. Uda si tedy w drog, by mu znale rodzicw chrzestnych. Ujrza przejedajcego karoc krla. Krl rzuca mu zot monet. Masz! To dla ciebie, poczciwcze. Nie tego w tej chwili pragn, mimo e bardzo potrzebuj pienidzy powiedzia do niego wglarz. Ojca chrzestnego mi trzeba dla mego dwudziestego szstego dziecka, ktre przyszo na wiat. Prosiem ju wszystkich ludzi z wioski, aby trzymali do chrztu inne moje dzieci, i nie mog nikogo wicej znale w okolicy. Dwadziecioro szecioro dzieci, mj biedaku, dwadziecioro szecioro! No, to oczekuj mnie jutro u siebie z noworodkiem i tylko znajd dla niego matk chrzestn. Ojcem chrzestnym bd ja. Wglarz znajduje jeszcze matk chrzestn i uszczliwiony prowadzi j do siebie. Na drugi dzie krl przybywa punktualnie na spotkanie. Zaproszeni zjadaj smaczny posiek, a dziecko otrzymuje imi Ludwik. Ojciec chrzestny daje ojcu sakiewk pen zota i mwi: Przede wszystkim posyaj koniecznie twoje dziecko do szkoy, kiedy skoczy siedem lat. I daje mu jeszcze poow piercienia, ktrego drug poow zatrzymuje sobie.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

56

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Dasz mu poow tego piercienia, kiedy skoczy osiemnacie lat, aby mi go przynis na mj dwr do Parya. Poznam go po tym znaku. I krl odjecha. , Kiedy dziecko miao siedem lat, oddano je do szkoy. A poniewa byo bardzo inteligentne, robio wietne postpy. Kiedy chopiec skoczy osiemnacie lat, ojciec wrczy mu poow piercienia i powiedzia: Id, zanie to twemu ojcu chrzestnemu, krlowi Francji, do jego paacu. Po tym znaku pozna ci jako swego chrzestniaka. Da mu rwnie jednego konia z tych, ktre woziy wgiel, star szkap, ju prawie na nic niezdatn. I mody czowiek wyruszy w drog. Kiedy wjecha w wsk a gbok drog, spotyka nagle ma, zgarbion staruszk, opart na kiju, ktra mu mwi: Dzie dobry, Ludwiku, chrzestniaku krla Francji! Dzie dobry, babciu! odpowiada Ludwik, zdziwiony, e stara go zna. Za chwil, moje dziecko mwi ona dalej dojedziesz do rda przy drodze, a przy nim ujrzysz modzieca, ktry zaprosi ci, aby zsiad z konia i ugasi pragnienie. Nie usuchaj go, pamitaj, i jed dalej swoj drog. Dzikuj, babciu odpowiada Ludwik nie zatrzymujc si. Wkrtce przybywa rzeczywicie do rda, koo ktrego stoi chopiec o podejrzanym wygldzie i woa: Hej, Ludwiku! Zatrzymaj si troch i zejd z konia! Nie mam czasu odpowiada Ludwik. Spiesz si. Ale chod, powiadam ci, napij si z tego rda, woda jest przewyborna. Pogadamy troch. Czy nie poznajesz mnie? Jestem twoim szkolnym koleg.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

57

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Syszc ostatnie sowa Ludwik schodzi z konia, ale nie poznaje rzekomego kolegi. Chce si jednak odwiey przy rdle, a kiedy schyla si, aby zaczerpn doni wody, tamten szybko wyciga mu z kieszeni poow piercienia, pchniciem ramienia strca go do rda, po czym wskakuje na konia i ucieka. Biedny Ludwik z trudem wychodzi z wody i puszcza si za zbiegiem. A e ko by stary i ochwacony, Ludwikowi udaje si go dogna i dwaj modzi ludzie zjawiaj si rwnoczenie na paacowym podwrzu. Ale zodziej pokazuje poow piercienia i krl bierze go za swego chrzestniaka. Przyjmuje go bardzo serdecznie, cho uwaa, e mu le z oczu patrzy. Pyta go: A kt to jest ten modzieniec, ktry ci towarzyszy? Ojcze chrzestny odpowiada to chopak z moich okolic, ktry pojecha ze mn w nadziei, e znajdzie jakie zajcie na twym dworze. Dobrze mwi krl znajdziemy co dla niego. I bior go do stajni jako parobka, podczas gdy w drugi, ubrany jak ksi, towarzyszy wszdzie krlowi i przez cay dzie nie ma nic do roboty prcz jedzenia, spacerowania i spania. W jaki czas potem samozwaczy chrzestniak, chcc uwolni si od Ludwika, ktrego widok go krpowa, mwi do krla: Gdyby wiedzia, ojcze chrzestny, czym si przechwala chopiec stajenny z moich okolic! Czyme si przechwala? pyta krl. Tym, e pjdzie zapyta Soce, czemu jest takie czerwone rano, kiedy wstaje. Doprawdy? Jestem bardzo ciekaw odpowiedzi. A wic musi on i albo zginie marnie. I samozwaczy chrzestniak kae sprowadzi chopca stajennego, aby krl wyda mu rozkazy. Biedny Ludwik daremnie si tumaczy: Ale, krlu panie, ja nigdy nie mwiem nic podobnego.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

58

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Musi jednak i do Soca, nie ma rady. Kiedy ze smutkiem skierowa si w stron morza, spotyka starca z bia brod, ktry do mwi: Dzie dobry, Ludwiku, chrzestniaku krla Francji! Dzie dobry, dziadku! Dokd tak idziesz, synu? Doprawdy, dziadku, nie bardzo wiem. Powiedziano mi, e pod groz mierci musz pj do Soca i spyta je, dlaczego jest takie czerwone rano, kiedy wstaje. I nie wiem, w ktr stron si uda. No, wic, synu, pomog ci je odnale. Starzec pokazuje mu drewnianego konia. Wsid na tego konia, uniesie ci on w powietrze na twj rozkaz i powiezie ci do stp gry, na ktrej zbudowany jest paac Soca. Zostawisz konia na dole i sam pjdziesz do paacu. Dzikuj, dziadku. Ludwik siada na drewnianego konia, ktry natychmiast wznosi si w powietrze, i skada go u stp wielkiej gry. Ludwik pozostawia konia i z trudem wdrapuje si po pochyoci. Doszedszy do szczytu, widzi wielki paac, olniewajco pikny i promienny. To paac Soca. Puka do drzwi, otwiera mu stara kobieta. Dzie dobry, babciu! Jego wysoko Soce jest w domu? pyta. Nie, moje dziecko odpowiada stara ale nadejdzie lada chwila. To zaczekam na nie. Ale, moje biedne dziecko, mj syn bdzie bardzo godny, gdy przyjdzie, i moe ci zje. Prosz ci, babciu, zrb tak jako, eby mnie nie zjad, bo musz z nim porozmawia.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

59

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

No, dobrze! Wejd, zaatwi to. Ludwik wchodzi do paacu. W chwil potem przychodzi Soce krzyczc: Jestem godny, jestem strasznie godny, matko! Po czym, pocigajc nosem: Czuj zapach ludzkiego ciaa! Jest tutaj czowiek, chc go zje. Akurat! Daabym ci pore takiego miego chopaka! powiada matka. Masz tu gotow kolacj, zjedz j szybko, bo si jeszcze zapoznasz z moim kijem. Soce na t pogrk schyla gow jak przestraszone dziecko i zabiera si w milczeniu do jedzenia. Kiedy skoczyo, Ludwik, omielony jego agodnoci, zadaje mu pytanie: Chciabym bardzo si dowiedzie, janie owiecone Soce, czemu jeste takie czerwone, takie pikne, kiedy wstajesz rano? Chtnie ci to powiem odpowiada Soce. To dlatego, e niedaleko std jest paac ksiniczki Tronkoliny, ktra jest tak pikna, e musz pokazywa si w caej mej krasie, by mnie nie zamia. Dzikuj, janie owiecone Soce powiada Ludwik. Skada Socu gboki ukon i schodzi z gry. Odnajduje swego drewnianego konia, ktry czeka na, i wraca szybko do starca o biaej brodzie. Dzikuj, dziadku. Chtnie ci usuyem, Ludwiku, chrzestniaku krla Francji. Ludwik wraca do paacu krla, gdzie wszyscy bardzo si dziwi widzc, e wrci tak szybko i z tak radosnym wyrazem twarzy. A wic pyta go krl czy poszede a do Soca i czy moesz mi teraz powiedzie, dlaczego jest takie czerwone, kiedy wstaje rano?
Opracowanie edytorskie: Jawa48

60

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Tak, krlu, mog ci to powiedzie. Wic mw. Dlatego, e niedaleko paacu Soca stoi paac ksiniczki Tronkoliny, a ksiniczka jest tak niezwykej piknoci, e Soce musi pokazywa si kadego ranka w caej swej krasie, aby ona go nie zamia. Dobrze mwi krl i wydaje si zadowolony. Ale samozwaczy chrzestniak jest wcieky i po pewnym czasie mwi znowu: Gdyby wiedzia, chrzestny ojcze, czym si znowu przechwala chopiec stajenny z moich okolic!" Czyme si przechwala? pyta krl. e moe przyprowadzi ci tutaj ksiniczk Tronkoliny, aby j mg polubi. Naprawd przechwala si tym? Skoro tak, niech j przyprowadzi albo zginie marnie. I samozwaczy chrzestniak kae przyprowadzi chopca stajennego, aeby krl wyda mu rozkazy. Biedny Ludwik znowu si wymawia: Ale, krlu, nie powiedziaem nigdy nic podobnego. Musi jednak pj i ze smutkiem wyrusza w drog. Lecz oto znowu spotyka na swej drodze starca z bia brod. Dzie dobry, Ludwiku, chrzestniaku krla Francji! Dzie dobry, dziadku! Dokd tak idziesz, synu? Doprawdy, dziadku, e nie bardzo wiem. Musz pod groz mierci odnale ksiniczk Tronkoliny, eby przyprowadzi j krlowi, a nie znam nawet drogi, ktra wiedzie do jej paacu.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

61

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

No, to ja ci w tym dopomog. Powr przed oblicze krla i powiedz mu, e dla dokonania swego przedsiwzicia potrzebny ci jest statek napeniony zboem, sonin i woowym misem. Potem przyjd znowu do mnie. Ludwik wraca do paacu i otrzymuje statek napeniony zapasami. Potem idzie do starca, ktry mwi mu: We przede wszystkim t bia paeczk. Da ci ona przychylny wiatr, wiejcy w stron, w ktr j obrcisz. Przybdziesz najpierw na wysp mrwek i oddasz zboe jej krlowi. Potem przybdziesz na wysp lww i przekaesz jej krlowi sonin. Na koniec przybdziesz na wysp krogulcw i krlowi dorczysz miso woowe. Powdrujesz dalej, a dopyniesz do wyspy Tronkoliny, gdzie odnajdziesz ksiniczk; ale pilnuj si bardzo, eby ci nie dostrzega, zanim sam si jej dobrze nie przypatrzysz. W przeciwnym razie rzuci na ciebie czar. No, a teraz powodzenia, Ludwiku, chrzestniaku krla Francji! Jeeli wykonasz dokadnie to, co ci poleciem, moe ci si uda przyprowadzi ksiniczk.

Ludwik przybywa nad morze i wsiada na swj statek; wyciga bia paeczk i natychmiast pomylny wiatr zaczyna d w kierunku penego morza. I oto Ludwik jest wkrtce daleko od brzegu. Niezadugo przybywa na wysp mrwek. Chciabym zobaczy krla mwi mam podarunek dla niego.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

62

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Krl przybywa ze wszystkimi swymi mrwkami, ktre bardzo szybko wyadowuj ze statku cae zboe. Dzikuj ci, Ludwiku, chrzestniaku krla Francji mwi krl mrwek. Uratowae nas wszystkich, poniewa nie mielimy ju nic do jedzenia. Gdyby kiedykolwiek potrzebowa mnie albo moich mrwek, wystarczy ci zawoa, a zjawi si natychmiast. Ludwik wyciga swoj paeczk i rusza w dalsz drog. Niezadugo przybywa na wysp lww. Chciabym widzie krla lww mwi. Mam podarek dla niego. Krl przybywa wraz ze wszystkimi swymi lwami, ktre szybko wyadowuj ze statku ca sonin. Dzikuj ci, Ludwiku, chrzestniaku krla Francji mwi krl lww. Uratowae nas wszystkich, nie mielimy bowiem ju nic do jedzenia. Gdyby kiedykolwiek potrzebowa mnie i moich lww, wystarczy ci zawoa, a natychmiast przybd. . Ludwik wyciga swoj bia paeczk i rusza w dalsz drog. Niezadugo przybywa na wysp krogulcw. Chciabym widzie krla mwi. Mam dla niego podarek. Krl i wszystkie krogulce obsiadaj statek i niezadugo cae miso jest wyadowane. Dzikuj ci, Ludwiku, chrzestniaku krla Francji mwi krl krogulcw. Uratowae nas wszystkich, nie mielimy bowiem ju nic do jedzenia. Gdyby potrzebowa kiedykolwiek mnie i moich krogulcw, wystarczy ci zawoa, a natychmiast przybd. Ludwik wyciga swoj paeczk i pomylny wiatr kieruje statek do wyspy Tronkoliny. Modzieniec schodzi ze statku i udaje si na ld. Porodku wyspy sta wspaniay paac; w nim to mieszkaa ksiniczka. Ludwik dostrzega j w ogrodzie u rda pod pomaraczowym drzewem: czesze jasne wosy grzebieniem ze zota i z koci soniowej, przegldajc si w wodzie.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

63

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Ludwik, oczarowany, patrzy na ni dugo, potem zblia si ostronie, wdrapuje si na drzewo pomaraczy i ukrywa si w jego gaziach; po czym zrywa pomaracz i ciska j gwatownie do rda. Kiedy woda si uspokaja, ksiniczka widzi w niej odbicie Ludwika i umiecha si do niego. Patrzcie! mwi. To Ludwik, chrzestniak krla Francji! To ty tutaj? Zejd z drzewa i chod do mojego paacu. Bdziesz mile przyjty i bdziesz mg zosta, jak dugo ci si spodoba. Ludwik czu si bardzo szczliwy w paacu w towarzystwie ksiniczki, a czas upywa szybko. Ale po dwu tygodniach przypomnia sobie rozkazy swego pana. Ksiniczko spyta czy chciaaby pojecha ze mn do paacu mojego ojca chrzestnego, krla Francji? Bardzo chtnie odpowiada ksiniczka ale wtedy, gdy wykonasz wszystkie prace, ktre ci polec zrobi. Mw, czego sobie yczysz, a speni to wedle moich si. Na drugi dzie rano ksiniczka prowadzi go do zamkowego spichrza i pokazuje mu wielki, sigajcy dachu stos ziarna. S tu mwi pomieszane ziarna rnych gatunkw: pszenicy, yta, jczmienia, soczewicy i koniczyny. Trzeba je dzi przed wieczorem, do zachodu soca, przebra i uoy w osobne kupki tak, by adne ziarno nie zamieszao si do kupki innego gatunku. Ksiniczka odchodzi zostawiajc biednego Ludwika samego. Kiedy przebra trzy albo cztery garcie, mwi do siebie: Trzeba by ze sto lat na ca t prac. Ale nie troska si dugo. Krlu mrwek, przybd mi z pomoc! woa. Krl mrwek zjawia si natychmiast. Ludwiku, chrzestniaku krla Francji, w czym mog ci si przysuy? Trzeba przebra to cae ziarno i podzieli na kupki.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

64

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Tylko tyle? Zrobimy to bardzo szybko. Krl wzywa do siebie wszystkie mrwki i wnet cay spichlerz jest nimi pokryty. W ten sposb praca jest wykonana na dugo przed zachodem soca. Ludwik wyciga si wtedy w kcie i zasypia.

Ksiniczka nadchodzi o zachodzie soca i sprawdza wszystkie kupki: nie ma ziarna, ktre nie byoby na swoim miejscu. Jest bardzo zdziwiona. Ten Ludwik umie pracowa mwi. To jest mczyzna!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

65

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

I pochylajc si nad nim ostronie, skada na jego czole pocaunek. Ludwik budzi si. Jestem z ciebie zadowolona mwi ksiniczka. Pjdziesz teraz ze mn? Jeszcze nie. Mam dla ciebie inn prac. I rzeczywicie, na drugi dzie rano daje mu drewnian siekier i prowadzi go do wielkiej alei paacowej wysadzanej olbrzymimi dbami. Musisz powiada zrba wszystkie te drzewa drewnian siekier przed zachodem soca. I odchodzi. Za pierwszym uderzeniem Ludwik amie siekier. Zaczyna przeto drapa ziemi rkami i kamieniami, aeby wyrwa db. Nawet przez tysic lat nie zrobi tego mwi do siebie zniechcony. Ale nie troska si dugo. Krlu lww, przybd mi na pomoc! woa. Krl lww pojawia si natychmiast. Ludwiku, chrzestniaku krla Francji, czym ci si mog przysuy? Zwal natychmiast te wszystkie drzewa. Tylko tyle? Czekaj chwileczk. Krl wydaje przecigy ryk, aby przywoa swych poddanych. Lwy przybywaj ze wszystkich stron i wnet wypeniaj alej. Po dziesi, po dwadziecia zabieraj si do kadego dbu zbami i pazurami. Caa praca zostaje wykonana przed kocem dnia. Wtedy Ludwik wyciga si na ziemi i zasypia. Ksiniczka przybywa o zachodzie soca i przebiega alej, wszystkie drzewa zostay starannie zwalone.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

66

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Ten Ludwik to prawdziwy mczyzna! mwi do siebie. Schyla si nad nim ostronie i cauje go dwa razy. Ludwik si budzi. Jestem z ciebie bardzo zadowolona mwi ksiniczka. Czy teraz pojedziesz ze mn? pyta Ludwik. Mam jeszcze jedn prac dla ciebie odpowiada ona ale to ju bdzie ostatnia. Jeeli wywiesz si z niej rwnie dobrze, jak z dwu poprzednich, nic mnie ju nie zatrzyma. Na drugi dzie rano ksiniczka daje mu taczki i opat drewnian, po czym prowadzi go do stp wysokiej gry, ktra wznosia si nad paacem. Oto mwi gra, ktra jest za blisko mojego paacu i zasania mi pikne widoki. Musisz j rozkopa, tak eby przed zachodem soca nie zostao z niej ladu. I odchodzi. Ludwik napenia taczki i zawozi ziemi do morza. Nie zrobi tego nawet przez dziewi tysicy lat mwi do siebie zniechcony. Ale nie martwi si dugo. Krlu krogulcw, przybd mi na pomoc! woa. Krl krogulcw zjawia si natychmiast. Ludwiku, chrzestniaku krla Francji, czym ci si mog przysuy? Trzeba rozkopa t gr i wrzuci ziemi do morza. Tylko tyle? Zaraz to zrobimy. Krl wznosi si nieco w gr i wydaje okrzyk, aby wezwa wszystkie swoje ptaki; w jednej chwili krogulce pokrywaj cae niebo i przesaniaj soce. Rzucaj si na gr tak wielk gromad, e w krtkim
Opracowanie edytorskie: Jawa48

67

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

czasie niknie ona, rozdrapana ich apami i pazurami. Potem unosz jej szcztki do morza. Ludwik wyciga si na rwninie, ktra powstaa na miejscu gry, i ucina drzemk. Ksiniczka przybywa o zachodzie soca i rozglda si dokoa: nie pozosta ani jeden kamyk i nikt nie mgby uwierzy, e jeszcze rano bya tu gra. Ten Ludwik nie ma sobie rwnego w caym wiecie. Nikogo innego nie polubi, tylko jego. I schylajc si nad nim, cauje go trzykrotnie. Ludwik budzi si. No jak, ksiniczko, jeste zadowolona? pyta. Tak odpowiada ona. Teraz pojad z tob, kiedy zechcesz. Udaj si na brzeg morski i odnajduj statek Ludwika, ktry tam oczekiwa. Wsiadaj i dziki biaej paeczce przybywaj szybko do Francji. Starzec o biaej brodzie oczekiwa ich nad brzegiem morza. Dzie dobry mwi ksiniczko Tronkoliny, ktra pojmiesz niedugo ma! Dzie dobry, Ludwiku, chrzestniaku krla Francji, ktry odnajdziesz swego chrzestnego ojca i zajmiesz jego miejsce! Dzie dobry, dziadku! Dziki tobie wszystko si tak dobrze uoyo. Kiedy ksiniczka Tronkoliny i Ludwik przybyli do paacu, samozwaczy chrzestniak zielenieje ze zoci, a wszyscy zdumiewaj si piknoci ksiniczki. Stary krl traci gow i chce j natychmiast polubi. Hola mwi ksiniczka nie przyjechaam tu dla takiego starego brodacza, jak ty. W takim razie mwi krl wyjd za m za mego chrzestniaka, ktry bdzie mym spadkobierc. To nie jest twj chrzestniak mwi ksiniczka. To zodziej, ktry zabra twemu prawdziwemu chrzestniakowi poow
Opracowanie edytorskie: Jawa48

68

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

piercienia, to oszust, ktry zasuguje na kar... Oto twj prawdziwy chrzestniak, dla niego tu przybyam i on zostanie moim mem. Wtedy stary krl, wcieky na tego, ktry tak go oszuka, woa: Rozpali piec i wrzuci do niego tego ajdaka! Co natychmiast uczyniono. A Ludwik oeni si z ksiniczk Tronkoliny i zastpi na tronie starego krla, swego chrzestnego ojca, ktry nie mia dzieci. Sprowadzi na dwr starego ojca i star matk, jak rwnie dwadziecia pi sistr i braci, ktrych obsypa zaszczytami.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

69

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

VII
CHOPCZYK ZE NIEGU

yo raz dwoje poczciwych wieniakw, ktrzy nie mieli dzieci, a bardzo chcieli je mie. Odbyli wszystkie pielgrzymki na dziesi mil wokoo, zwracajc si, zawsze bezskutecznie, do wszelkich Najwitszych Panienek i do wszystkich witych tak licznych w Limousin. Zwrciliby si nawet i do samego diaba, gdyby znali jego adres. Tymczasem nadesza staro i opucia ich ju wszelka nadzieja. Pewnego dnia, kiedy wieniak poszed wykurzy fajk u ssiada, zacz pada nieg wielkimi patami i grubym kouchem kad si na dachach, w ogrodzie, na ulicy. Staruszek widzia wracajc, jak dzieci z wioski toczyy wielkie kule niegowe, ukaday jedne na drugich, lepiy, jak si dao, gowy i tak robiy bawany. Pobieg szybko do ony. ono, ono! Pjd ze mn na ulic toczy kule niegowe, jak to robi dzieci. Zrobimy chopczyka ze niegu. Nie moemy mie ywego, wic bdzie nam przyjemnie mie choby takiego przez par dni. Masz racj. Chodmy zrobi niegowego chopczyka. Staruszkowie wyszli na ulic, zebrali kup niegu i zaczli z niego lepi chopczyka. Wszystkie dzieci przerway zabaw, aby przyglda si dwojgu starym, a ssiedzi powychodzili ze swych domw, pytajc si wzajem, czy m i ona nie stracili czasem rozumu. Ale oto czowieczek ze niegu zosta ukoczony: by przy tym niesychanie uroczy. Dzieci go podziwiaj i nie miej si ju. Ssiedzi s zdumieni widzc, e chopczyk ze niegu rusza si, wymachuje rkami i nogami, cauje starca i jego on. Marzenie biedakw zostao wreszcie spenione: mieli oto dziecko bielutkie jak nieg.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

70

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

To dziwo rozgoszono po caym kraju, ludzie przychodzili wic zewszd, by zobaczy chopczyka powstaego w tak niezwyky sposb, i wszyscy si zgadzali, e by on dobry i miy niesychanie. Mwiono jedynie, e nie mia krwi, e jego ciao byo zimne jak ld i e nie znosi gorca bijcego od kominka. Ca zim dziecko ze niegu byo wesoe i napeniao dom radosnym szczebiotem. Ale kiedy soce wiosenne zaczo przygrzewa, chopczyk posmutnia i rzadziej syszano jego miech. Pod koniec wiosny kry si w gbi lasu lub szuka innych miejsc chodnych a zacienionych. Stawa si smutniejszy i prawie cigle paka, co wielce martwio jego starych rodzicw i kolegw z wioski. W wigili witego Jana dzieci nazbieray drzewa i somy i rozpaliy wielkie ognisko, wok ktrego zaczy taczy. Chopczyka ze niegu nie byo wrd nich. Przyjaciele poszli po malca i wcignli go do koa. Dzieciak taczy z wielk radoci. Ale kiedy pomienie na p przygasy i zaczto skaka przez ognisko, znikn nagle, stopnia od aru, zostawiajc jedynie troch wody w rkach swych maych towarzyszy.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

71

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

VII
TATA NOCHAL

Byli sobie raz dwaj krlowie, ktrzy, ssiadujc ze sob i bdc wzajem o siebie zazdroni, wypowiedzieli sobie wojn. Jeden z nich przegra ju szereg bitew, gdy skrty szerokiej, pozbawionej mostu rzeki nie pozwalay mu swobodnie kierowa armi. Aeby podpatrzy ruchy nieprzyjaciela, jeden z jego oficerw wszed na szczyt dbu grujcego nad wielkim lasem. Rozgldajc si na wszystkie strony, dostrzeg niedaleko grup dzieci bawicych si wok ogniska rozpalonego na polance i jednoczenie zobaczy idcego w ich stron czowieka, ktry mia dugi, dugi nos, nos bez miary. Ach krzykny dzieci przerywajc zabaw oto TataNochal! I pobiegy wszystkie na jego spotkanie. Dzie dobry, dzieci! Jakie przynosisz wieci, Tato-Nochalu? A, moje dzieci, wiem co bardzo ciekawego. Powiedz, Tato-Nochalu, powiedz! Powiem wam, ale nikomu o tym nie mwcie. Dwaj krlowie wojuj ze sob. Jeden z nich bdzie zawsze pobity, poniewa nie moe przej rzeki, na ktrej brak mostu... A przecie w tym oto lesie, niedaleko od nas, znajduje si Czerwone Drzewo. Wystarczy uci jedn gazk i pooy j na wodzie, by natychmiast wznis si wspaniay most... Ale nie wolno tego rozgasza. Trzask, prask! Kto o tym powie cho raz,
Opracowanie edytorskie: Jawa48

72

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Ten zamieni si w gaz. Oficerowi starczyo to, co usysza. Opuci swj punkt obserwacyjny i uda si .na poszukiwanie Czerwonego Drzewa, ktre znalaz nie bez trudu. Uci ga, zabra j ze sob i poszed do krla. Panie, podejmuj si przerzuci najbliszej nocy most przez rzek. Niech twoja armia bdzie gotowa do przejcia... Nie pytaj mnie o nic wicej.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

73

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Jeeli zrobisz to, co obiecujesz odpowiedzia krl zostaniesz sowicie nagrodzony. Oficer pooy tylko ga na wodzie. Ga rozrosa si, wyduya, przybraa ksztat mostu; armia przesza, zaskoczya wroga, odniosa walne zwycistwo. Ale tamci nie uznali si bynajmniej za pokonanych i odzyskali po paru dniach przewag. Oficerowi przyszo na myl, by znowu wdrapa si na db. Kiedy tylko znalaz si na najwyszej gazi, spojrza w kierunku polany i zobaczy zgromadzone wok ogniska dzieci; prawie natychmiast nadszed czowiek o dugim nosie. Oto Tata-Nochal! krzykny dzieci. Dzie dobry, dzie dobry, Tato-Nochalu! Dzie dobry, moje dzieci! O czym nam opowiesz, Tato-Nochalu? O, wiem co bardzo ciekawego! Mw prdko, Tato-Nochalu! Powiem, ale nie mwcie o tym nikomu. Krl znalaz sposb na przerzucenie mostu przez rzek, ale jego armia bdzie mimo to rozbita... A przecie w tym lesie, niedaleko std, znajduje si Dziuplaste Drzewo2. Wystarczy rzuci w oczy wrogom troch prchna z tej dziupli, a natychmiast olepn i udusz si. Ale nie trzeba nikomu o tym mwi. Trzask, prask! Kto o tym powie cho raz, Ten zamieni si w gaz. Oficer uradowany, e pozna tak wan tajemnic, zszed z dbu i zacz czym prdzej szuka Dziuplastego Drzewa. Znalaz je w kocu i napeni kieszenie prchnem. Potem poszed pomwi z krlem.
2

Te dziuple, czste przede wszystkim w wierzbach i starych dbach, nazywaj si cabotes we wszystkich okolicach midzy Loar i Allier. Dzieci szukaj w nich gniazd reuches (sikor) i chavans (puszczykw). Arsiers (szerszenie) i pszczoy czasem si w nich gnied.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

74

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Panie, nie obawiaj si zaatakowa wroga. Wydaj zaraz jutro bitw i postaw mnie w pierwszym szeregu. Byle wiatr d w stron wrogw, ja odpowiadam za zwycistwo. Niech bdzie tak, jak sobie yczysz mwi krl. Jeeli ci si uda, zostaniesz hojnie wynagrodzony. Na drugi dzie rozpocza si bitwa. W miar jak oficer rzuca na wiatr prchno Dziuplastego Drzewa, tworzyy si wielkie chmury dymu, ktre dusiy nieprzyjacielskich onierzy. Wielu padao jak raeni piorunem, inni rzucali si do ucieczki, cigani przez oficera i jego ludzi. Nie osta si ani jeden na tysic, tak e ich krl musia si podda. Podpisano pokj. Oficer, bohater dnia, zosta wezwany przez krla, ktry winszowa mu gorco. Obiecaem ci hojn nagrod powiedzia. Nie mog uczyni nic lepszego, jak da ci moj crk za on. Bya pikna jak poranek ta krlewska crka!... Oficer ju dawno si w niej kocha. Oczekujc dnia lubu, spdza czas w paacu na spacerach i rozrywkach ze swoj narzeczon. Pewnego razu spytaa go: W jaki to sposb udao ci si przerzuci most przez rzek i co to za proszek, ktrego uye tak skutecznie w bitwie? Ach, ksiniczko, wszystko ci powiem. Aby obserwowa ruchy nieprzyjaciela, wszedem na najwysze drzewo w lesie i wzrok mj zatrzyma si na ogniu poncym na ssiedniej polanie; wok ogniska bawia si gromadka dzieci. W chwil potem ujrzaem podchodzcego do nich czowieka o dugim nosie i posyszaem ich rozmow... I co mwili? Mwili, ksiniczko... I oficer odkry jej podsuchane tajemnice. Ale zaledwie skoczy opowiadanie, zamieni si w gaz. Ksiniczka, przeraona, zacza wzywa pomocy; przybiegli wszyscy mieszkacy paacu, a midzy nimi wuj oficera.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

75

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Ach krzykn c siostrzecowi?!

to

si

przydarzyo

mojemu

Ksiniczka opowiedziaa to, co usyszaa, i natychmiast zostaa rwnie zamieniona w gaz. Na dworze zapanowaa straszna rozpacz. Krl nakaza postawi nieszczliwe ofiary w kociele, po obu stronach wielkiego otarza, i cae krlestwo przywdziao aob. Tymczasem wuj oficera nie przestawa myle o dziwnym opowiadaniu ksiniczki. Opanowaa go ch ujrzenia tego tajemniczego Nochala. Nie chcc duej zwleka; uda si do lasu, doszed do stp najwyszego dbu, wdrapywa si z gazi na ga, wreszcie przekona si, e ksiniczka mwia prawd: ogie byszcza na polanie, dzieci bawiy si wokoo, a czowiek o dugim nosie niezadugo si pokaza. Dzie dobry, Tato-Nochalu! Dzie dobry, dzieci! Jakie dzi nowiny przynosisz, Tato-Nochalu? Wiem co ciekawego, moje dzieci. Powiedz nam, powiedz! Powiem, ale nie powtarzajcie tego nikomu. Kiedy wam opowiadaem o krlu, ktry nie mg przerzuci mostu przez rzek ani odnie zwycistwa, jeden z jego oficerw wszed na drzewo niedaleko std i sysza moje sowa. Korzystajc, z tego przerzuci most i pobi wrogw uywajc prchna Dziuplastego Drzewa. Krl obieca mu w nagrod sw crk za on. Ale oficer nie umia zachowa tajemnicy, opowiedzia wszystko ksiniczce i zosta zamieniony w gaz. Ksiniczk, ktra powtrzya jego sowa, spotkao to samo. Cae krlestwo jest w aobie... A przecie w gbi lasu jest rdo, na ktrym ley tafla lodu. Wystarczy podnie ld, wzi nieco wody ze rda, wyla j na dwoje narzeczonych z kamienia, aeby powrcili do ycia. Ale nie wolno nikomu tego mwi. Trzask, prask! Kto o tym powie cho raz,
Opracowanie edytorskie: Jawa48

76

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Ten zamieni si w gaz. Wuj oficera nie zabawi dugo na drzewie. Zacz pospiesznie szuka rda, ktre odnalaz dopiero po paru godzinach. Pod wieczr wszed do kocioa, zaopatrzony w cenn wod, gnany pragnieniem, by jak najprdzej dokona dowiadczenia. Ledwie wyla par kropel na swego siostrzeca, a ju oficer rzuci mu si na szyj, dzikujc gorco. W chwil potem uczynia to samo ksiniczka. Zapanowaa powszechna rado i wznowiono przygotowania do wesela. Krl zapytywa kilkakrotnie wuja oficera, jakiego uy sposobu, by przywrci ycie jego crce; ale ten wzbrania si przed ujawnieniem tajemnicy, ktre miao tak okropne skutki. Czu jednak, e wypytywany nieustannie nie potrafi utrzyma sekretu. Jeeli wrc do wielkiego dbu myla posysz moe jakie inne zwierzenia, ktrych bd mg uy z poytkiem dla siebie". I oto, prosz, wdrapuje si znowu pewnego dnia na znane drzewo i zerka w stron polany. Akurat w tym momencie dzieci zgromadzone wok ogniska witay przybywajcego czowieka o dugim nosie. Dzie dobry, Tato-Nochalu! Dzie dobry, moje dzieci! Co sycha? Wiem co ciekawego, moje dzieci. Powiem wam, ale nie powtarzajcie tego nikomu. Wiadomo wam, e oficer i crka krla zostali zamienieni w kamie. Wuj oficera, ukryty na drzewie, sysza, co wam o tym mwiem; skorzysta z tego, zaczerpn wody ze rda, a wkrtce jego siostrzeniec i ksiniczka odzyskali swoj dawn posta. Ale teraz zmuszaj wuja, aby wyjawi sw tajemnic, tak e nie moe duej milcze. A kiedy da sobie wyrwa sekret, zostanie zamieniony w kamie... A jednak jest na to rada: na brzegu rzeki ronie drzewo pomaraczowe. Wystarczy, aby wuj zerwa pomaracz, zjad j, a potem zrobi dziur w pniu i wyszepta do niej cicho to, co usysza ode mnie. Jego sowa poprzez pie zejd
Opracowanie edytorskie: Jawa48

77

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

korzonkami i zagubi si w rzece. Odtd bdzie mg wyjawia gono tajemnic bez obawy, e zostanie zamieniony w gaz. Ale nie trzeba nikomu tego mwi. Trzask, prask! Kto o tym powie cho raz, Ten zamieni si w gaz. Wuj zmieni si cay w such, co prdzej pobieg do rzeki. Znalaz drzewo pomaraczowe i cile wykona wskazania Taty-Nochala. A potem poszed do paacu i bezkarnie opowiedzia krlowi o wszystkim, co zaszo. Wesele odbyo si w nastpnym tygodniu. Gdybym wam chcia opowiedzie o wszystkich zabawach, ktre odbyy si przy tej okazji, trwaoby to tak dugo, jak od tej chwili do jutra. Mog wam tylko powiedzie, e maonkowie yli bardzo szczliwie i e pokj i dostatek zapanoway na dugo w kraju.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

78

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

IX
BIAA KAROLCIA I CZARNA KAROLCIA

Bya sobie raz matka, ktra miaa dwie crki; obydwie miay na imi Karolina. Jedn nazywano Bia Karolci, albowiem bya bardzo adna i miaa pikne jasne wosy. Ale matka nie moga na ni patrze bez zoci nie byo to jej wasne dziecko, tylko crka pierwszej ony jej ma. Drug za nazywano Czarn Karolci, poniewa bya brzydka i czarniawa. Ale bya ona ulubienic matki, ktra speniaa wszelkie jej zachcianki. Pewnego dnia przechodzi tamtdy stary pasterz wiodc ze sob trzy mae jagnitka. Kiedy zobaczy Bia Karolci, zacz si mia, pogadzi j po gowie, a trzy jagnitka podeszy i lizay jej zielon sukienk. Biaa Karolcia bya bardzo, bardzo zadowolona. Tymczasem Czarna Karolcia otwara nagle grn poow drzwi i wspia si na rygiel, aby rwnie popatrze. Ale gdy tylko pasterz dostrzeg jej gow, odszed sobie, a jagnitka zaczy becze trykajc si gowami: taka brzydka bya ta Czarna Karolcia! A przecie nie bya za. Matka, bardzo rozgniewana, nie moga tego cierpie i powiedziaa sobie: Musz zgadzi Bia Karolci! I cay tydzie rozmylaa, jakby si tu uwolni od Biaej Karolci. Podesza do ywopotu i powiedziaa: ywopocie gogowy, ywopocie kujcy, daj mi dwanacie kolcw dugich na dwa i p cala.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

79

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

I ywopot da jej dwanacie kolcw dugich na dwa i p cala kady. Matka wrcia do domu i pokazaa kolce Czarnej Karolci, mwic:

Uwaaj dobrze, Czarna Karolciu, kiedy bdziesz si ka spa dzi wieczorem. Bdziesz musiaa si pooy z brzegu, a miejsce w gbi zostawisz Biaej Karolci; schowam bowiem te wszystkie kolce w jej poduszce gdy pooy na niej gow, pokuje si i umrze. Wtedy ty zostaniesz sama w domu i bdziesz sto razy bardziej ni dotd pieszczona przez twoj matk. Czarna Karolcia zgodzia si, e tak bdzie dobrze. Ale wieczorem, kiedy Biaa Karolcia chciaa wej de ka, Czarna przytrzymaa j za nog, mwic: Biaa Karolciu, bardzo ci kocham, ale nie trzeba tego mwi mojej matce. Ona chce ci zgadzi i woya dwanacie kolcw do twej poduszki. pijmy obie z gowami w nogach ka. Biaa Karolcia, uszczliwiona, obja ramionkami Czarn Karolci i tak spay ca noc. Na drugi dzie rano dao si sysze czap-czap na schodach. To matka spieszya, eby zobaczy, co zaszo w nocy, i ju w poowie schodw woaa: Hej, Czarna Karolciu, jeste tam? Ale odpowiedziaa Biaa Karolcia:
Opracowanie edytorskie: Jawa48

80

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

I ja tu jestem, kochana mateczko. Matk porwaa straszna zo, gdy si przekonaa, e Biaa Karolcia nie umara. Szybko wic wesza, eby zobaczy, czy Czarna Karolcia te yje. Ta za odwrcia si ju do wezgowia i bya ywa i zdrowa. Ale matka nie moga zrozumie, jak to si stao, e Biaa Karolcia nie umara; j miota ni okropny gniew. Pewnego dnia przechodzi tamtdy grajek; szy z nim trzy mae pieski. Kiedy zobaczy Bia Karolci, zacz gra na organkach najpikniejsze piosenki, a jego trzy mae pieski taczyy w kko, trzymajc si za apki. A Biaa Karolcia bya bardzo, bardzo zadowolona. Tymczasem Czarna Karolcia otwara nagle grn poow drzwi i wspia si na rygiel, aby rwnie popatrze. Ale gdy tylko muzykant dostrzeg jej gow, przesta gra, a trzy mae pieski pobiegy schowa si pod workiem: taka brzydka bya Czarna Karolcia! A przecie nie bya za! Matka, bardzo rozgniewana, nie moga tego cierpie i powiedziaa sobie: Musz zgadzi Bia Karolci. I cay dzie rozmylaa, jakim by sposobem uwolni si od Biaej Karolci. Posza wreszcie do starej czarownicy, ktra miaa wiecideka i plisy na czepku wysokim na trzy okcie (taka to bya czarownica, do ktrej mali chopcy nie mieli si zblia), i kupia od niej najmocniejsz trucizn, ktra zawieraa nawet jad ropuchy. Wzia tej trucizny may woreczek, niewikszy od naparstka. Pokazaa go Czarnej Karolci mwic: Uwaaj dobrze, Czarna Karolciu: kiedy bdziemy je w poudnie prauch, powiesz, e boli ci gowa i e nie moesz je swojej porcji. Wsypi do prauchy t trucizn. Biaa Karolcia j zje i umrze; wtedy zostaniesz sama i bdziesz sto razy bardziej ni dotd rozpieszczana przez swoj matk. Czarna Karolcia zgodzia si, e tak bdzie dobrze. Ale w poudnie, kiedy Biaa Karolcia chciaa zje swoj porcj, Czarna przytrzymaa j za rami i powiedziaa:
Opracowanie edytorskie: Jawa48

81

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Biaa Karolciu, bardzo ci kocham, ale nie trzeba tego mwi mojej matce. Ona chce ci zgadzi i wsypaa trucizny do prauchy. Powiemy jej, e pjdziemy je za dom, przypilnowa tam, by kot nie goni drobiu, a kruki nie dziobay ziarna. Wyrzucisz wtedy swoj porcj do rowu. Biaa Karolcia, uszczliwiona, uciskaa Karolci Czarn i zrobia to, co ta jej poradzia. Za chwil dao si sysze za drzwiami w gbi czap-czap-czap! To matka spieszya, by zobaczy, co zaszo. Woaa spoza drzwi: Hej, Czarna Karolciu, jeste tam? Ale odpowiedziaa Biaa Karolcia: I ja tu jestem, kochana mateczko! Matk porwaa straszna zo, gdy przekonaa si, e Biaa Karolcia nie umara. Wysza szybko, by si przekona, czy Czarna Karolcia te jeszcze yje. Ta za trzymaa jeszcze talerz peen prauchy i pakaa gorzkimi zami, gdy bardzo, ale to bardzo bolaa j gowa. A matka nie moga zrozumie, jak si to stao, e Biaa Karolcia nie umara, i ogarn j okropny gniew. Pewnego dnia przechodzi tamtdy wdrowny kramarz, ktry mia ze sob trzy mae wiewirki. Kiedy zobaczy Bia Karolci, zdj z ramion pudeko i pokaza jej wszystkie sodycze i ciasteczka; a trzy wiewirki siedziay na rzemieniu od puda i gryzy orzechy, aby zabawi Bia Karolin. I kramarz da jej wszystkiego po trochu za darmo bya przecie taka adna! A Biaa Karolcia bya bardzo, bardzo zadowolona. Tymczasem Czarna Karolcia otwara nagle grn poow drzwi i wspia si na rygiel, aby si rwnie temu przyjrze. Ale gdy tylko kramarz dostrzeg jej gow, zamkn z powrotem pudeko i zarzuci je na plecy, a trzy wiewirki obrzuciy j orzechami: taka bya brzydka! A przecie nie bya za! Matka, bardzo rozgniewana, nie moga tego cierpie i powiedziaa sobie: Musz zgadzi Bia Karolin.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

82

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

I cay tydzie rozmylaa, jakby tu si uwolni od Biaej Karoliny. Wreszcie posza do starego mynarza, ktry zakada wanie kamie w swoim mynie. Mynarz ten mg zmusi diaba do poruszania skrzyde wiatraka wtedy, kiedy nie byo wiatru. Matka zapytaa go, czy mgby ustawi koo myskie na czterech patyczkach w taki sposb, i starczyoby dotkn jednego z nich, by zosta zmiadonym. Mynarz odpowiedzia na to, e mgby ustawi w ten sposb koo myskie na przecig dwu tygodni. I natychmiast jedno tak ustawi. Matka bya bardzo zadowolona. Pokazaa Czarnej Karolci, jak kamie myski jest ustawiony, i powiedziaa: Uwaaj dobrze, Czarna Karolciu; jutro, kiedy pjdziesz do myna z workiem zboa, musisz upa przed dojciem do kamienia tak, eby Biaa Karolcia sama poniosa dalej worek. A kiedy dotknie kijkw, zostanie zmiadona; wtedy zostaniesz sama i bdziesz sto razy bardziej ni przedtem rozpieszczana przez swoj matk. Czarna Karolcia zgodzia si, e tak bdzie dobrze. Ale na drugi dzie, kiedy Biaa Karolcia podchodzia do kijkw, Czarna zatrzymaa j i powiedziaa: Biaa Karolciu, bardzo ci kocham, ale nie trzeba tego mwi mojej matce. Ona chce ci zgadzi i kazaa tak ustawi kamie myski na kijkach, aby spad i przygnit ci. Rzumy worek midzy kijki. Biaa Karolcia, uszczliwiona, uciskaa Karolci Czarn i zrobia, co ta jej poradzia. I dobrze zrobia, bowiem w worku siedziao pi szczurw i wszystkie pi zostay zgniecione. Za chwil dao si sysze czap-czap-czap u drzwi wejciowych. To matka spieszya, by zobaczy, co zaszo. Woaa spoza drzwi: Hej, Czarna Karolciu, jeste tam? A Biaa Karolcia odpowiedziaa: I ja te tu jestem, kochana mateczko!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

83

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Matk porwaa straszna zo, gdy si przekonaa, e Biaa Karolcia cigle jeszcze yje. Wybiega szybko na ulic i udaa si do myna, eby zobaczy, czy Czarna Karolcia te yje. A ta leaa tam i pakaa gorzkimi zami, gdy bardzo bolaa j noga i nie moga chodzi. A matka nie rozumiaa, jak to si stao, e Biaa Karolcia, nie umara, i ogarn j straszny gniew. Wzia na rce Czarn Karolci i zaniosa j ostronie do domu. Tam wniosa j na gr do jej pokoju, pooya do eczka i przykrya bia koderk. Potem zamkna Bia Karolci w chlewie, aby poara j tam wielka maciora. Po chwili wrcia z wielk siekier, aby uci jej gow, gdyby wypadkiem wielka maciora jej nie zjada; ale Biaa Karolcia ucieka do piwnicy, skd wymkna si przez okienko. I bya ju tak daleko, e matka nie moga jej w aden sposb dogoni. Przysza nad wielk, olbrzymi wod, z daleka nie widziaa adnego mostu, ktrym by mona przej. Ale zbliywszy si, zobaczya duo, duo czarnych jak smoa ramion, ktre wznosiy si nad wod, byo ich chyba z tysic i wszystkie trzymay si tak, e tworzyy jakby kadk. Biaa Karolcia nie miaa i naprzd, ale nie chciaa te zawrci. Zacza wic bardzo, bardzo paka. Na koniec zdecydowaa si przej. Ale gdy bya ju na rodku wody, rce, po ktrych sza, zacisny si na obcasach jej maych drewniakw i usioway j wcign pod powierzchni. To duchy wodne i wampiry tak j cigny. Wtem pikna posta kobiety w bieli zacza biec po wycignitych rkach, ktre tym razem nie miay tkn jej obcasw. Biaa dama schwycia Bia Karolci, ktra zagbia si ju w wod po okcie, i powiedziaa do duchw i wampirw: Zostawcie w spokoju t dziewczynk!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

84

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Zabraa Bia Karolci na drug stron wody i daleje j pieci i caowa. Dziewczynka bya taka adna! Owa biaa posta bya pani tych wd i wszystkich lasw, ktre je otaczay, i moga mie wszystko, czego zapragna. A tak pokochaa Bia Karolci, e daaby jej wszystko, czego tylko mogo zapragn jej serce. Czy chciaaby zje przepysznych winogron, Biaa Karolciu? I uderzya laseczk latorol winn, a ta pokrya si natychmiast wspaniaymi winogronami. Czy chcesz mie pikne suknie, Biaa Karolciu? I uderzya laseczk w wydrone drzewo, a drzewo rozwaro si wewntrz byo wypenione sukniami i wstkami z niebieskiego jedwabiu. Uderzya o wod laseczk i natychmiast ukazaa si liczna maa deczka z szerokimi wiosami. A duchy wodne i wampiry nie miay dotkn Biaej Karoliny; ona za ya tam tak szczliwie, e ju szczliwiej nie mona.

Pewnego dnia przejeda tamtdy krl. Zagra na rogu nad brzegiem wody i w gbi lasw. Wtedy biaa wrka przybiega z popiechem do Biaej Karolci i powiedziaa: Musz odjecha, Biaa Karolciu, i wicej ju nigdy mnie nie zobaczysz. Ale moesz wyrazi dwa yczenia i obydwa si speni. I biaa wrka oddalia si szybko.

Biaa Karolcia wyrazia yczenie, by mie przy sobie Karolci Czarn. rd lici drzew rozleg si cichy szelest i ukazaa si Czarna Karolcia.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

85

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

I obie dziewczynki byy teraz razem. Ale Biaa Karolcia bya smutna, gdy Karolcia Czarna , nie bya tak adna jak ona. Chciaa, eby obydwie byy jednakie.

Wyrazia wic yczenie, aby obie zmieniy si w dwie jednakowe istoty. I oto natychmiast wyrosy im obu na drobnych ramionach biae pira, a potem cae ciao pokryo si biaymi, delikatnymi pirkami. I zamieniy si w dwa najpikniejsze w wiecie abdzie. Odtd pyway zawsze na tamtych wodach.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

86

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

A duchy wodne i wampiry nigdy nie zbliay si do nich, by im uczyni krzywd.

A pewnego dnia woda poczerwieniaa jak krew, a abdzie nie wiedziay dlaczego. To ywopot gogowy poku z macoch dwunastoma kolcami na dwa i p cala dugimi i jej krew spyna do wody. Innego dnia unis si nad wod trujcy zapach, a abdzie nie wiedziay dlaczego. To czarownica wsypaa trucizn z jadu ropuchy do prauchy zej macochy, ta za, zjadszy poow, omal nie wyziona ducha, a drug poow wrzucia do wody. Innego znw dnia wicej ni sto tysicy kawakw misa ukazao si w wodzie, a abdzie nie wiedziay dlaczego. To mynarz z odlegoci mili rzuci ze wzgrza, na ktrym sta wiatrak, kamienie myskie w z macoch. Wpada ona do wody, a jej zmiadone ciao rozpado si na tysic maych kawakw. Duchy za wodne, widzc ciao zej kobiety, zamieniy je w jaszczurki i w ten sposb powstay te gady.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

87

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

X
SIEDMIU BRACI ALBO DZIEWCZYNKA SZUKAJCA SWYCH BRACI

By kiedy gospodarz i gospodyni, ktrzy mieli siedmioro dzieci, samych chopcw. A poniewa miao si niezadugo urodzi sme dziecko, siedmiu chopcw zebrao si na narad. Co zrobimy mwi najmodszy jeeli to bdzie siostra? Nie chcemy mie w domu dziewczynki zdecydowali inni. Aby dowiedzie si, co nastpi, postawmy kdziel na gnoju i cep w stodole. Jeeli cep zacznie mci, to bdzie chopiec, jeeli kdziel zacznie prz, to bdzie dziewczynka. Tak te zrobili. I kadego wieczoru chopcy, wracajc z pracy w polu, przed pjciem na spoczynek, patrzyli, czy kdziel przdzie, i nasuchiwali, czy cep mci. Pewnego wieczoru zobaczyli, e kdziel przdzie. W wielkiej tedy zoci odeszli daleko w las. Przysza istotnie na wiat maa dziewczynka i rosa nie znajc swoich braci. Pewnego dnia, bawic si z rwnienikami3, usyszaa, jak dzieci mwiy do siebie: To ta maa, co wyposzya z domu swoich siedmiu braci. Posza zapyta matki, co dzieci chciay przez to powiedzie.
3

pisownia oryginalna

Opracowanie edytorskie: Jawa48

88

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

artoway tylko powiedziaa matka. Innym razem, kiedy przechodzia obok praczek i pozdrowia je bardzo grzecznie, praczki odpowiedziay jej: Dzie dobry, maa, ktra wyposzya z domu swoich siedmiu braci! I znowu posza zapyta matki, co chciay praczki przez to powiedzie. One take artoway tylko. Pewnego dnia wreszcie, kiedy przechodzia obok pasterki strzegcej swoich owiec, pies podbieg do niej i chcia j ugry, a pasterka przywoaa go mwic: Nie rusz dziewczynki, ktra wyposzya z domu swoich siedmiu braci. Wtedy dziewczynka wrcia szybko do matki i tak nastawaa, e ta opowiedziaa jej wreszcie, co zdarzyo si w dniu jej narodzin. Mamo powiedziaa dziewczynka pjd w wiat, eby odnale moich braci. Najpierw musisz zapyta o rad twojej chrzestnej matki powiedziaa kobieta. A chrzestna matka dziewczynki bya wrk. Jeste za moda powiedziaa. Ale dziewczynka upieraa si dalej. Wic dobrze powiedziaa chrzestna matka kupi ci sukni i wyruszysz, kiedy si ta suknia zniszczy. I wrka kupia jej sukni z blachy. Dziewczynka dopty uderzaa w ni kamieniem, a porobiy si dziury; wtedy przysza znowu do chrzestnej matki. Moja suknia jest podarta, pozwl mi pj.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

89

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Niech i tak bdzie powiedziaa wrka. Ubraa j starannie, podgarna jej fartuszek i woya do pomaracz. Przechowuj j starannie pki j bdziesz nosi, bd z tob. Jeeli bdziesz mnie potrzebowaa, wystarczy ci zawoa. Ale nic nie pij po drodze, a przede wszystkim nie zatrzymuj si przy Srebrnym rdle. Wyruszya wic w drog. Przechodzia przez lasy, w ktrych nigdy dotd nie bya, i czasem ogarnia j wielki strach. Wtedy woaa: Matko chrzestna, chrzestna matko, zaczynam bdzi! Wtedy gos wychodzcy z pomaraczy odpowiada: Id, id, moje dziecko, Pki ziemia, pki ziemia, Id, id, moje dziecko, Pki ziemia bdzie ci nie. Nieco dalej dziewczynka znowu zawoaa: Matko chrzestna, chrzestna matko, zaczynam bdzi! A gos wychodzcy z pomaraczy da jej t sam odpowied. Ale by upa, zachciao jej si pi. Przybya wreszcie do Srebrnego rda. Tak bardzo bya spragniona, e umoczya w nim usta, a wtedy pomaracza wpada do wody; pywaa po powierzchni, ale dziewczynka nie moga jej dosign. Odesza wic, zrozpaczona, nie wiedzc, dokd i. Powiedziaa znowu: Matko chrzestna, chrzestna matko, zaczynam bdzi! A poniewa pomaracza bya jeszcze na powierzchni wody, dziewczynka usyszaa saby gos, ktry jej odpowiedzia: Id, id, moje dziecko, Pki ziemia, pki ziemia, Id, id, moje dziecko, Pki ziemia bdzie ci nie. A dalej znw powtrzya: Matko chrzestna, chrzestna matko, zaczynam bdzi!
Opracowanie edytorskie: Jawa48

90

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Ale aden gos ju jej nie odpowiedzia, a ona baa si bardzo. Sza, sza, a przybya wreszcie do jakich budynkw, gdzie pracowali mockarze. Usyszaa odgosy szeciu cepw bijcych w klepisko i zobaczya sidmy, ktry sta oparty o drzwi. Czy to nie moi bracia s tutaj? powiedziaa do siebie. W kadym razie zbyt jestem zmczona, eby i dalej. Zobaczya otwarte drzwi i wesza przez nie. Na stole stao siedem misek zupy, a obok siedem yek. A e bya bardzo godna, zjada zup z jednej miski, po czym schowaa si pod ko. Siedmiu mockarzy, ktrzy byli siedmioma brami dziewczynki, nadeszli, by si posili. Kady z nich, po kolei, gotowa zup, a gdy bya ju przyrzdzona woa braci. Jak to si stao, e moja miska jest pusta? powiedzia jeden z nich do tego, ktry zosta dzi w domu. Zapomniae o mnie? Nie. Ale zaraz ugotuj twoj porcj. Na drugi dzie dziewczynka widziaa, e inny mockarz przygotowywa zup, a kiedy odszed, eby zawoa towarzyszy, wyprnia misk jak poprzedniego dnia. Tym razem ja nie otrzymaem swojej porcji powiedzia znowu jeden z braci. Co to ma znaczy? Zaraz ugotuj twoj cz. To samo powtrzyo si przez sze dni z rzdu. Sidmego dnia przysza kolej na najmodszego, ktry sobie powiedzia: Musz si przekona, co tu si dzieje. Zamiast i po braci, wystawi tylko jedn nog za prg i zacz woa. A obrciwszy si szybko, zobaczy dziewczynk biorc misk. Zapa j za rami. Aha! Zapaem zodzieja. Nie gniewaj si, prosz. By moe, jestem twoj siostr.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

91

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Skd jeste? Jak ci na imi?

Zdziwi si bardzo, przekonawszy si, e jest to naprawd jego siostra. Pozwoli jej zje misk zupy, kaza schowa si z powrotem do kryjwki i przygotowa now porcj. Gdy jego bracia przybyli, powiedzia: Ach, gdybymy tu mieli kobiet, moglibymy wszyscy, ilu nas jest, pracowa! To prawda zgodzili si inni. A wic, oto ona. Jest nasz siostr, to ona wanie zjadaa nam zup. Kiedy bracia zobaczyli tak adn i urocz dziewczynk, byli zachwyceni. Zostaniesz z nami powiedzieli. Bdziesz nam gotowa i pra nasz bielizn. Kupimy ci koowrotek i przdziwo i bdziesz prz dla nas. Ale strze si naszego ssiada: to Bury Wilk. Nie dopu, by zagas ci ogie, musiaaby jego prosi o zarzewie, a to drogo by ci kosztowao. Dziewczynka, uszczliwiona z odnalezienia braci, pracowaa dzielnie i wyrastaa na pikn pann. Pewnego dnia, kiedy gotowaa bielizn w ugu, z kota zawieszonego na haku chlusna wrzca woda, zalaa ogie i zgasia go. Musiaa wic pj do Burego Wilka i prosi go o ogie.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

92

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Chtnie podam ci ar przez okno powiedzia Wilk ale pod warunkiem, e co rano dasz mi twj may paluszek do ssania. Wsuniesz go przez koci dziur4. Dziewczyna musiaa si zgodzi. Ale po paru dniach, poniewa Bury Wilk wysysa jej wiele krwi, zacza blednc, czym bracia bardzo si zaniepokoili. Z pocztku nie chciaa nic im powiedzie, gdy jednak nastawali, wyznaa z paczem, e nie posuchaa ich. Zgas mi ogie i musiaam pj do Burego Wilka. Dobrze powiedzia najstarszy brat. Jutro, gdy podejdziesz do jego drzwi, bd z tob i powiem ci, co masz zrobi. Na drugi dzie wyszed z siostr. Zabra ze sob siekier. Przynosz ci mj palec powiedziaa maa ale ju nie mam si, by go wycign. Wystaw gow przez koci dziur. Bury Wilk wysun gow przez dziur i... trach! Jednym uderzeniem siekiery mody czowiek odci mu j zrcznie i zabra, by zakopa w ogrodzie.

W par dni pniej wyrs na tym miejscu pk wspaniaych kwiatw, lnicych i wonnych. O, zobaczcie, jakie pikne kwiaty! powiedziaa dziewczyna do braci. Zerw je na bukiet. Strze si! To s kwiaty zatrute przez Burego Wilka. Nie wolno ich dotyka. Ale kwiaty byy tak pikne i miay tak cudown wo, e dziewczyna zerwaa kilka i woya do szafy, aby bielizna braci adnie pachniaa. Nastpnej niedzieli bracia wyjli biae koszule, ale w miar jak je nakadali zamieniali si w ptaki i frr! frr! frr! wyfrunli przez komin. Tylko najmodszy zda sobie spraw z tego, co si dzieje z jego brami, i chcia

Otwr do wpuszczania kotw wycity u dou drzwi.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

93

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

cign koszul na p ju woon; zamieni si w byka, ktry pozosta w domu. Dziewczyna bya zrozpaczona. Zaczo si dla niej inne ycie. Co dzie pasa swego brata, zmienionego w byka, na ciernisku i w lesie. Pewnego dnia krl, ktry polowa w okolicy, zobaczy j i przystan zachwycony jej piknoci. Czy pilnujesz tylko tego jednego byka? Tak, to mj brat. Jedyny, ktry mi zosta z siedmiu. Krl kaza opowiedzie sobie ca histori i czsto wraca, by zobaczy si z dziewczyn. Pewnego dnia powiedzia jej: Chod ze mn, zostaniesz moj on. O, przecie nie mog opuszcza mojego miego brata. Zabierz go ze sob. Bdzie mu dobrze i co dzie bdziesz moga go widywa. Dziewczyna posza do paacu ze swym miym bratem i zostaa on krla. Ale to maestwo nie podobao si macosze krla, miaa ona crk, ktr chciaa wyda za swego pasierba. Znienawidzia now krlow i czekaa tylko okazji, by zacz j przeladowa. Tymczasem wybucha wojna. Krl musia wyruszy na czele swych wojsk, nim urodzio si spodziewane przeze dziecko. Opiekuj si moj on powiedzia do macochy i niech mnie zawiadomi o narodzinach dziecka. Przyszed na wiat pikny chopiec. Ale nikczemna macocha posaa do krla posaca z wiadomoci, e urodzi mu si zamiast syna wielki pies. Wrzuci go do starej studni powiedzia krl i wicej o tym nie mwi.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

94

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

W jaki czas potem wrci i powita z wielk radoci swoj on. Ale znw wyruszy na wojn przed narodzeniem drugiego dziecka. I tym razem przyszed na wiat pikny chopiec, a nikczemna macocha kazaa donie krlowi, e zamiast syna narodzi mu si wilk. Wrzuci go do studni jak tamtego rozkaza krl. Lecz macocha kazaa wrzuci do studni nie tylko dziecko, ale i biedn matk. Od tego czasu byk sta zawsze koo studni, by bardzo smutny i nie chcia je. Kiedy wojna si skoczya, krl oznajmi swj powrt. Macocha kazaa wtedy swej crce pooy si do ka zaginionej krlowej i tak zasoni twarz do poowy kodr, aby krl nie mg jej pozna. O, jake si zmienia! powiedzia widzc j. Tyle wycierpiaam z powodu twej nieobecnoci. Masz inny gos. Jestem chora i brak mi si. Powiedz, czego ci trzeba. Nic nie chc dzisiaj. Na drugi dzie powiedziaa do krla: Wydaje mi si, e wyzdrowiej, jeeli zjem troch misa byka, ktry stoi tam, koo studni. Jak to? Chcesz zje twego miego brata? Kazaa mi przecie przyrzec, e nie zrobi mu nigdy nic zego. Nie odpowiedziaa na to. Ale po chwili oznajmia, e jest coraz bardziej chora. Ach, zdaje mi si, e umr, jeeli nie zjem misa tego byka. No, dobrze! Skoro trzeba, ka go zabi. Janie powiedzia do jednego ze swych sug we bro i zabij byka.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

95

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Ale kiedy Jan zbliy si do studni, usysza, jak byk piewa aosnym gosem, pochylajc gow nad cembrowin: Siostro, kochana siostro, Oto ju Jan nadchodzi, By mnie w serce ugodzi miertelnie broni ostr, Moja kochana siostro. A z gbi studni odpowiedzia gos: Bracie, mj bracie miy, Broni ci nie mam siy. Krl, gdy mnie bra w zamcie, I tobie przyrzek szczcie. Nie mog pomc tobie, W studni yj jak w grobie. Jan wrci do krla drc ze strachu. Wol umrze, ni zabi tego byka powiedzia. I Id, krlu, i posuchaj, co mwi. Krl posa Piotra, innego sug. A byk piewa: Siostro, kochana siostro, Oto ju Piotr nadchodzi, By mnie w serce ugodzi miertelnie broni ostr, Moja kochana siostro. A gos odpowiedzia mu z gbi studni. Piotr wrci biegiem, zby dzwoniy mu ze strachu. Nie mog, nie mog mwi. A wic ja sam musz i! krzykn krl. Ale gdy zbliy si do studni, i on usysza z kolei gos byka: Siostro, kochana siostro, Oto ju krl nadchodzi, By mnie w serce ugodzi miertelnie broni ostr,
Opracowanie edytorskie: Jawa48

96

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Moja kochana siostro. I usysza gos, ktry odpowiada z gbi studni: Bracie, mj bracie miy, Broni ci nie mam siy. Krl, gdy mnie bra w zamcie, I tobie przyrzek szczcie. Nie mog pomc tobie, W studni yj jak w grobie. Na to krl, wzburzony, zawoa swoje sugi: Kto siedzi w studni. Zej tam natychmiast! Kiedy sudzy byli na dnie, krzyknli: Znalelimy elazne drzwi, ale nie moemy ich otworzy! Z kolei zszed wic krl. Ledwie dotkn palcem zamka, drzwi si otworzyy. W piknym pokoju ujrza swoj on z dwojgiem dzieci rumianych i dobrze odywionych, dziki opiece wrki, chrzestnej matki. Kiedy krl i krlowa z odnalezionymi dziemi wyszli uszczliwieni ze studni, sze ptakw siado na cembrowinie. I nagle byk i sze ptakw przybrao posta ludzk. Siedem lat miao trwa zaklcie trujcych kwiatw i ycie w zwierzcej postaci. I oto krlowa odzyskaa braci takich, jakimi byli, dawniej. Wszyscy si cieszyli oprcz macochy i jej crki, ktre przepdzono z paacu.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

97

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

XI
KRL KRUKW
(wersja gaskoska PIKNEJ I BESTII albo PSYCHE)

y raz pewien czowiek, ktry by zielony jak trawa i mia tylko jedno oko na samym rodku czoa. w Zielony Czowiek mieszka w starym domku na skraju lasu Ramier5. Wraz z nim yy tam trzy jego crki: najstarsza pikna jak poranek, modsza pikniejsza od starszej, najmodsza, ktra miaa zaledwie dziesi lat pikniejsza od tamtych dwu. Pewnego zimowego wieczoru Zielony Czowiek wyglda przez okno. Zapada noc, mga wznosia si znad rzeki Gers. Nagle da si sysze potny opot skrzyde. Nadlecia ptak, wielki jak byk i czarny jak wntrze komina, i usiad na parapecie okna. Kra, kra, kra! Jestem Krlem Krukw. Czego chcesz ode mnie, Krlu Krukw? Kra, kra, kra! Chc jednej z twych trzech crek za on, Zielony Czowieku. Zaczekaj na mnie, Krlu Krukw. Zielony Czowiek poszed do pokoju swych trzech crek. Suchajcie, cruchny. Nadlecia Krl Krukw. Chce polubi jedn z was. Ojcze rzeka najstarsza ju blisko rok jak zarczyam si z synem krla Hiszpanii, ktry przyby do Lectoure zakupi muy na

Las midzy Lectoure i Fleurance (Gers) dzi w wikszej czci wyciety.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

98

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

jarmarku w dniu witego Marcina6. Wczoraj mj luby da mi zna, e przybdzie niezadugo, by zabra mnie do swego kraju. Widzisz wic, mj ojcze, e nie mog zalubi Krla Krukw. Ojcze powiedziaa modsza ju blisko rok, jak zarczyam si z synem Krla Morskich Wysp. Wczoraj mj luby da mi zna przez marynarza z Bordeaux, e przybdzie niezadugo zabra mnie do swego kraju. Widzisz wic, mj ojcze, e nie mog zalubi Krla Krukw. Wtedy Zielony Czowiek popatrzy na ostatni swoj crk. Widzc, jaka jest modziutka, poczu lito i pomyla: Nie mog wyda tego dziecka za Krla Krukw, jest jeszcze za moda". Wobec tego nie pyta o nic swej najmodszej crki i powrci do siedzcego na oknie Krla Krukw. Krlu Krukw, adna z moich crek nie chce ciebie. Krl Krukw wpad w straszny gniew. Potnym uderzeniem dzioba wybi oko, ktre Zielony Czowiek mia na samym rodku czoa, po czym odfrun w mg. Zielony Czowiek zacz krzycze jak optany przez diaba. Na jego krzyk przybiegy trzy crki. Co ci jest, ojcze? Kto wybi ci oko? Krl Krukw. Wszystkie trzy odmwiycie mu rki. Ojcze powiedziaa najmodsza nie po to jestem na wiecie, by ci przeczy. Jednak ja nie odmwiam rki Krlowi Krukw. Dobrze. Zaprowad mnie do ka. Niech nikt nie wchodzi do mojego pokoju bez wezwania. Trzecia crka uczynia, jak rozkaza jej ojciec. Wtedy Zielony Czowiek stan w oknie. Zapada noc, mga wznosia si znad rzeki Gers.

11 listopada. W tym dniu odbywa si w Lectoure wielki jarmark na muy, na ktry przybywaj Hiszpanie z Nawarry, Aragonii i Katalonii.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

99

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Nagle da si sysze potny opot skrzyde. Ptak, wielki jak byk .i czarny jak wntrze komina, nadlecia i siad na parapecie okna. Kra, kra, kra! Jestem Krlem Krukw.

Czego chcesz ode mnie, Krlu Krukw? Kra, kra, kra! Chc jednej z twych trzech crek za on, Zielony Czowieku. Dostaniesz moj trzeci crk, Krlu Krukw. Wtedy Krl Krukw zwrci wzrok Zielonemu Czowiekowi i krzykn: Kra, kra, kra! Powiedz mojej narzeczonej, eby bya gotowa na jutro rano o brzasku, w biaej sukni i wianku weselnym. Na drugi dzie o brzasku niebo poczerniao od krukw, ktre przybyy w nocy. Przed domem Zielonego Czowieka wicono ceremoni

Opracowanie edytorskie: Jawa48

100

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

maestwa. Krl Krukw sta obok swojej ony, okryty wielkim caunem, biaym jak nieg. Kra, kra, kra! Zaprowadcie moj on do jej ojca. Zaprowadzono on do jej ojca. Wtedy Krl Krukw wyszed spod wielkiego caunu biaego jak nieg. Kra, kra, kra! Zatrzymaj tw crk, Zielony Czowieku, a do poudnia. Moje kruki maj rozkaz, aby o tej porze zabra j do mego kraju. I odfrun na pnoc. W poudnie ona staa na progu domu. egnaj, ojcze, egnajcie, siostry! Opuszczam moj ziemi i mj dom. Jad do obcego kraju. Nie wrc nigdy, nigdy... Wtedy kruki wziy swoj krlow i uniosy w przestworza do kraju zimna, do kraju lodu, gdzie nie ma ani drzew, ani zieleni. Nim zaszo soce, zrobili trzy tysice mil. Kruki postawiy krlow przed gwnym wejciem do paacu. Dzikuj wam, kruki. Nie zapomn usugi, ktr oddalicie mi. Teraz zjedzcie kolacj i idcie spa. Dobrzecie sobie na to zasuyli. Kruki odfruny, a krlowa wesza do swojego paacu. By siedem razy wikszy od kocioa w Lectoure. Wszdzie paliy si wiata. Kominki pony jak piece w cegielni. Ale krlowa nie ujrzaa nigdzie ywego ducha. Bdzc z pokoju do pokoju, zasza wreszcie do wielkiej sali, w ktrej by st zastawiony potrawami i winami wszelkich rodzajw. Byo tam tylko jedno nakrycie. Krlowa zasiada do stou. Ale nie miaa ochoty ani pi, ani je mylaa bez przerwy o swoim kraju i o swoich bliskich. W godzin pniej pooya si do ka, zasonitego zotymi i srebrnymi kotarami; tam spoczywaa nie pic ani nie gaszc wiata. Z uderzeniem pnocy da si sysze potny opot skrzyde. To Krl Krukw powraca na nocleg. Zatrzyma si przed drzwiami, za ktrymi leaa jego ona. Kra, kra, kra! Zdmuchnij, ono, wiato.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

101

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Krlowa zdmuchna wiato i Krl Krukw wszed do ciemnej komnaty. Kra, kra, kra! Suchaj, ono. Powiem ci co bardzo wanego. Kiedy byem krlem nad ludmi. Teraz jestem Krlem Krukw. Niegodziwiec posiadajcy wielk moc zmieni nas w zwierzta, mnie i mj lud. Ale jest powiedziane, e czas prby skoczy si. Ty moesz w tej sprawie wiele uczyni. Licz, e wywiesz si ze swego obowizku. Kadej nocy, tak jak dzi, bd przychodzi spa u twego boku. Ale masz dopiero dziesi lat. Staniesz si naprawd moj on dopiero, gdy minie-siedem lat. Do tego czasu nie prbuj mnie zobaczy kiedykolwiek. W przeciwnym razie wielkie nieszczcia spadn na mnie, na ciebie i na mj lud. Bd ci posuszna, Krlu Krukw. Wtedy krlowa usyszaa, jak Krl Krukw zrzuca skrzyda i pira. Uczyniwszy to pooy si do ka. Krlowa zlka si. Wysuna rk i poczua chd obnaonego miecza, ktry jej m pooy midzy sob a ni. Nazajutrz rano, nim nasta dzie, Krl Krukw wsta w ciemnoci, zabra z ka obnaony miecz, naoy skrzyda i pira i odszed nie mwic dokd. Odtd powtarzao si to samo kadego ranka i wieczoru. Krlowa baa si Krla Krukw i kochaa go, bo wiedziaa, e jest silny i miay. Biedaczce nudzio si tak y, z nikim nie rozmawiajc. Aby si nieco rozerwa, wychodzia czsto bardzo wczenie z koszykiem ywnoci. Wasaa si po okolicy, brnc przez nieg i ld a do zapadnicia nocy. Nigdy nie napotkaa ywej duszy. Pewnego ranka, przechadzajc si tak z dala od paacu, krlowa dostrzega wysok i beznien gr. Udaa si w jej kierunku. Po siedmiu godzinach wspinania dosza do ubogiej chaty stojcej tu obok sadzawki. Nad brzegiem sadzawki siedziaa praczka pomarszczona jak pieczone jabko i stara jak wiat. Praczka piewaa wyymajc bielizn czarn jak sadza: Wrko, wrko moja mia, Wrko, wrko moja mia.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

102

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Praca twa si nie skoczya. Dziewica si nie zjawia. Dzie dobry, praczko! powiedziaa krlowa. Pomog ci pra t czarn jak sadza bielizn. Z przyjemnoci, nieboraczko. Krlowa poty zanurzaa bielizn w wodzie, pki nie staa si ona jak mleko biaa. Wtedy stara praczka zacza piewa: Wrko, wrko moja mia, Praca twoja si skoczya. Dziewica si ju zjawia, Zalubiona, wrko mia. Po czym powiedziaa do krlowej: Ju dawno, nieboraczko, oczekiwaam ciebie. Czas mojej prby skoczy si dziki tobie. Ty, nieboraczko, nie przestaa cierpie. Twj m udzieli ci dobrych rad. Ale rady nie zdaj si na nic. To, co ma nastpi, nie ominie czowieka nigdy. Id w swoj drog i nie wracaj tu a w dniu niezwykej potrzeby. Krlowa wrcia do paacu i wioda dalej swoje codzienne i conocne ycie. Mino akurat siedem lat bez jednego dnia, od czasu jak Krl Krukw polubi j przed domem Zielonego Czowieka na skraju lasu Ramier. Krlowa mylaa: Czas mojej prby mija. Jeden dzie mniej, jeden dzie wicej nie gra roli. Tej nocy dowiem si, jak wyglda Krl Krukw". Gdy nadszed wieczr, krlowa zapalia wiato w swoim pokoju i schowaa je tak dobrze, e byo ciemno jak w piecu. A potem pooya si i czekaa. Z pierwszym uderzeniem pnocy da si sysze donony opot skrzyde. To Krl Krukw wraca na nocleg. Krlowa syszaa, e zrzuci tak jak zazwyczaj skrzyda i pira. Po czym wszed do oa, pooy miecz midzy sob i on i zasn. Wtedy krlowa wyja z ukrycia wiato i popatrzya na swego ma. By to modzieniec pikny jak soce.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

103

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Boe, jaki pikny jest mj m! Krlowa zbliya si do ka ze wiatem, aeby lepiej przyjrze si mowi. I w tej samej chwili spada na niego kropla gorcego wosku. Krl Krukw obudzi si. ono powiedzia cigna wielkie nieszczcie na mnie, na siebie i na mj lud. Jutro czas naszej prby mia si skoczy. Miaem by twym mem pod postaci, w jakiej mnie widzisz. Teraz zostan zabrany ze wiata. Niegodziwiec, ktry ma mnie w swojej mocy, zrobi ze mn, co zechce. Ale stao si! Daremny al. Wybaczam ci zo, ktre mi wyrzdzia. Id z tego paacu, bowiem bd si w nim dzia rzeczy, ktrych nie powinna widzie. Id i niech ci szczcie sprzyja, gdziekolwiek si udasz. Krlowa wysza paczc. Wtedy niegodziwiec, ktry mia Krla Krukw w swojej mocy, wszed do pokoju, sku swego wroga acuchem elaznym wacym siedemset funtw i unis go wrd chmur na szczyt wielkiej gry na wyspie porodku morza. Tam wpuci koniec acucha do otworu w skale, umocni go oowiem i siark, lepiej niby to uczyni najzrczniejszy mistrz lusarski, po czym zagwizda. Natychmiast nadbiegy dwa wilki, olbrzymie jak byki, jeden czarny jak sadza, drugi biay jak nieg. Biay wilk czuwa w dzie, a spa w nocy, wilk czarny czuwa w nocy, a spa w dzie. Pilnujcie dobrze Krla Krukw. Bdziemy ci posuszni, panie. Niegodziwiec odszed, a Krl Krukw pozostawa sam z dwoma wilkami, przykuty do szczytu wielkiej gry, na wyspie porodku morza. Gdy si to wszystko dziao, krlowa opucia paac. Sza, sza wci prosto przed siebie i pakaa gorzko. Dosza wreszcie, wci paczc, do szczytu gry wielkiej i bez-nienej, gdzie bya sadzawka i uboga chatka starej praczki. Nieboraczko powiedziaa stara oto jeste nieszczliwa, jak przepowiedziaam. Ale rady nie zdaj si na nic i co ma si sta, nigdy czowieka nie ominie. Oddaa mi kiedy przysug i sprzyja ci dzi
Opracowanie edytorskie: Jawa48

104

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

szczcie. Masz, oto, par elaznych bucikw, w ktrych bdziesz moga pj na poszukiwanie twego ma, winia szczytu gr na wyspie porodku morza. Oto torba, w ktrej zawsze bdzie chleb, ile by go nie zjada. Oto bukak, w ktrym zawsze znajdziesz wino, ile by go nie wypia. Oto n do obrony i do cinania bkitnej trawy, trawy, ktra piewa noc i dniem, trawy, ktra kruszy elazo. Gdy twoje buty pkn, bdziesz niedaleka od wyzwolenia Krla Krukw. Dzikuj, praczko. I krlowa odesza. W trzy dni potem przybya do kraju, w ktrym nie ma ani ksiyca, ani nocy, w ktrym wiecznie wieci soce. Sza tamtdy cay rok. Gdy chciao jej si je lub pi, nie brako chleba w torbie ani wina w bukaku. Kiedy chciao jej si spa, kada si na ziemi i drzemaa. Po roku znalaza traw bkitn od czubka po korze, bkitn jak kwiat lnu. Krlowa wydobya natychmiast swj zoty n. Krlowo powiedziaa bkitna trawa nie cinaj mnie swym zotym noem. Jestem bkitn traw. Ale nie jestem traw, ktra piewa noc i dniem, traw, ktra kruszy elazo. Krlowa zamkna swj zoty n i posza. W trzy dni potem przybya do kraju, w ktrym nie ma ani dnia, ani nocy, w ktrym ksiyc wiecznie wieci. Tam sza cay rok. Gdy chciao jej si je lub pi, nie brako chleba w torbie ani wina w bukaku. Kiedy chciao jej si spa, kada si na ziemi i drzemaa. Po roku znalaza traw bkitn od czubka po korze, bkitn jak kwiat lnu. Niebieska trawa piewaa: Jestem bkitn traw, traw, ktra piewa dniem i noc. Jestem bkitn traw, traw, ktra piewa dniem i noc. Krlowa wydobya natychmiast swj zoty n.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

105

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Krlowo powiedziaa bkitna trawa, trawa, ktra piewa dniem i noc nie cinaj mnie twym zotym noem. Jestem bkitn traw, traw, ktra piewa dniem i noc. Ale nie jestem traw, ktra kruszy elazo. Krlowa zamkna swj zoty n i odesza. W trzy dni potem przybya do kraju, w ktrym nie ma ani soca, ani ksiyca, gdzie panuje wieczna noc. Sza tamtdy cay rok. Gdy chciao jej si pi albo je, nie brako wina w bukaku ani chleba w torbie. Kiedy chciao jej si spa, kada si na ziemi i drzemaa. Po roku usyszaa piew rd nocy: Jestem bkitn traw, traw, ktra piewa dniem i noc, traw, ktra kruszy elazo. Jestem bkitn traw, traw, ktra piewa dniem i noc, traw, ktra kruszy elazo. Krlowa wydobya natychmiast swj zoty n i sza ca noc w kierunku, skd dochodzia pie. Nagle jej buty elazne pky. Nastpia na bkitn traw, traw, ktra piewa dniem i noc, traw, ktra kruszy elazo. Zotym noem krlowa cia traw, ktra wci piewaa: Jestem bkitn traw, traw, ktra piewa dniem i noc, traw, ktra kruszy elazo. Krlowa zamkna swj zoty n. Odesza w ciemn noc, sza bosymi stopami pord kolcw. I sza tak dugo, dugo. Wreszcie skoczya si noc, wyjrzao soce. Krlowa znalaza si nad brzegiem wielkiego morza, blisko maego statku. Wesza na statek i popyna przez wielkie morze. Przez siedem dni i siedem nocy widziaa tylko niebo i wod. smego dnia przybya na wysp i ujrzaa Krla Krukw przykutego acuchem do szczytu wysokiej gry. Zoczywszy krlow, wielki biay wilk rzuci si na ni z otwart paszcz.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

106

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Krlowa wydobya natychmiast swj zoty n i potrzsna traw, ktra wci piewaa: Jestem bkitn traw, traw, ktra piewa dniem i noc, traw, ktra kruszy elazo. Jestem bkitn traw, traw, ktra piewa dniem i noc, traw, ktra kruszy elazo. Na dwik tej pieni wielki biay wilk pooy si i zasn. Wtedy krlowa zarna zotym noem wielkiego biaego wilka i wielkiego czarnego wilka. Uczyniwszy to, dotkna traw acucha, ktry way siedemset funtw i skuwa Krla Krukw. Trawa wci piewaa: Jestem bkitn traw, traw, ktra piewa dniem i noc, traw, ktra kruszy elazo. Jestem bkitn traw, traw, ktra piewa dniem i noc, traw, ktra kruszy elazo. W jednej chwili trawa zwida i przestaa piewa. Ale Krl Krukw podnis si wyprostowany i dumny jak Cezar. Kra, kra, kra! Dzikuj, ono. Uczyniwszy to zawoa na cztery strony wiata: Kra, kra, kra! A kiedy tak woa, stada krukw zlatyway si z czterech stron wiata i natychmiast przybieray posta ludzk. Gdy wszyscy si ju zjawili, krl powiedzia: Dzielni ludzie, nasze troski skoczyy si. Popatrzcie tam. To krl, mj przyjaciel, przybywa po nas z siedmioma tysicami okrtw. W cigu miesica bdziemy wszyscy w naszym kraju.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

107

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

XII
JANKA I JEJ MIY

Bya raz dziewczyna bardzo gupia. Mimo to znalaza sobie chopca. W pewn sobot wieczorem a jak wiadomo jest to dzie waciwy do zaatwiania takich spraw modzieniec przyszed, aby z rodzicami ustali ostatecznie spraw maestwa. Nie wtpicie chyba, e zosta dobrze przyjty! Matka postawia na stole gulasz. Janko, pjd do piwnicy utoczy wina powiedzia ojciec. Dziewczyna, ktra nie posiadaa si z radoci, odesza z dzbankiem. Zszedszy ze schodw, zacza si zastanawia: A wic wyjd za m! Bdziemy mieli dzieci. Jakie te da im imiona? Przecie wszystkie imiona s ju po-zajmowane. Daremnie si zastanawiaa. Nie moga znale rozwizania. Staa i staa zafrasowana, z dzbankiem w rku. Matka, widzc, e gulasz stygnie, zniecierpliwia si i zesza do piwnicy. No i co ty tu robisz, Janko? Ach, moja mamo, mam wielki kopot! Wyjd oto za m. Bdziemy mieli dzieci. Jakie te da im imiona? Przecie wszystkie s ju zajte. Wiesz, e masz racj, moja crko. I z kolei matka zacza si gowi, jak to zagadnienie rozwiza.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

108

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Ojciec, ktry ju usiad do stou z przyszym ziciem, nie rozumiejc tego spnienia, poszed sam do piwnicy sprawdzi, co si stao. Co wy sobie mylicie zawoa schodzc do piwnicy e nie przynosicie wina?! Ach powiedziaa matka oto crka nasza wyjdzie za m. Bdzie miaa dzieci. Jakie te da im imiona, kiedy wszystkie s ju pozajmowane? A to racja. I ojciec pocz rwnie si zastanawia nad t trudn do rozstrzygnicia spraw. Jednake modzieniec, ktry tkwi samotnie za stoem, straci wreszcie cierpliwo i take zszed do piwnicy. Co wy tu robicie we troje? Sterczycie nieruchomo jak koki. Ach, mj drogi rzek ojciec oto crka nasza wyjdzie za m. Bdzie miaa dzieci. Jakie te da im imiona, kiedy wszystkie s ju pozajmowane? No, to odchodz powiedzia chopiec. Ujrzycie mnie znowu, gdy spotkam troje rwnie gupich, jak wy. I poszed. Wdrowa dugo, a przyby do pewnego miasta. Na rynku zasta tum podnieconych mieszkacw. Okazao si, e pies napaskudzi pod kocioem. Nie mona byo tego cierpie. Ludno postanowia wic raczej przesun koci, ni znosi podobne jego zbrukanie. Poczciwcy, zaprzeni do wenianej liny opasujcej koci, cignli i cignli. Myleli, e koci si przesuwa, bo lina cigle si wyduaa. Cocie, u diaba, tu wymylili? zapyta chopiec. Widzisz przecie. Przesuwamy koci z powodu tej oto nieczystoci. Ale wecie po prostu opat i zbierzcie to wistwo!
Opracowanie edytorskie: Jawa48

109

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Masz racj. To dobra myl. Ach, gdybym jeszcze spotka dwoje tak gupich, jak wy, wrcibym do mojej Janki! Poszed dalej i przyby do pewnej wioski. Zobaczy tam kobiet, ktra usiowaa za pomoc sznura wcign krow na piec piekarski, dlatego e wyrosa na nim trawa. Mczycie si bardzo, jak widz rzek chopiec. Niestety, musz odpowiedziaa kobieta. O pasz tutaj trudno i szkoda byoby zmarnowa traw, co tam wysoko wyrosa. A czemu nie wejdziecie sami na piec? ci traw i da j krowie to przecie mniejszy trud. Masz racj. Nie przyszo mi to na myl. No, niech tam! Oddam wam t drobn przysug. I chopak wlaz na piec, ci traw i rzuci krowie. Gdybym znalaz jeszcze jedn tak gupi pomyla, sobie to ju byaby trjka i mgbym wrci do mojej Janki".
Opracowanie edytorskie: Jawa48

110

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Ruszy dalej w drog. Poszed do wioski, w ktrej jaki czeczyna gmera widami w kupie orzechw. Ociekajc potem, wbija widy w stos, podnosi je do gry i zaczyna t czynno na nowo. Dziwnie sobie jako poczynacie powiedzia chopak. Ach, co za mczarnia! Musz te orzechy wrzuci na strych. Nieatwa to sprawa. Wecie worek, wsypcie do niego orzechy, a bez trudu wniesiecie je na strych. Tak mylisz? Moe i dobra twoja rada, sprbuj. Tym razem powiedzia sobie chopak mam ju trzeciego. Wracam do Janki. Wrci, przyjto go z radoci i wkrtce odby si lub.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

111

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

XIII
GUPI LOLEK

y sobie raz poczciwy chopak imieniem Karol. By silny na swj wiek, ale poniewa rozumem nie grzeszy, nazwano go Gupi Lolek. Kiedy skoczy pitnacie lat, rodzice zadali, by opuci dom rodzinny i poszed sobie w wiat szuka zarobku. Chopak wyci z najbliszego ywopotu leszczynowy prt i bez adnego innego bagau, bez grosza w kieszeni ruszy w drog. Wzdu drogi cigny si pola, na ktrych kobiety zbieray kosy. Poszed w ich lady i przez cay dzie zdoa zebra ledwie gar. Z nadejciem nocy zastuka do drzwi jakiej chaupy. Kto tam? Gupi Lolek. Znano go w caej okolicy, wic drzwi otworzyy si natychmiast. Chopiec zapyta: Czy moecie mnie przenocowa? Oczywicie. Dostaniesz posanie. A mj snopek te? Twj snopek te. Po go na kurzej grzdzie. Pooy snopek na grzdzie, zjad kolacj i poszed spa. Spa wybornie, a o wicie uda si po swj snopek. Ale kury wydziobay wszystkie ziarna i nie zostao nic prcz garci pogniecionej somy.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

112

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Nie mam snopka, ale to nic nie szkodzi powiedzia. W zamian za to zabior kur. Gospodyni sprzeciwia si. No, to pjdziemy do wjta. Proces bdzie za procesem, W kocu zniszcz was z kretesem. Gospodyni przestraszya si i ustpia. Gupi Lolek wsadzi kur za pazuch i poszed sobie. Szed cay dzie, a wieczorem zastuka do innej chaupy. Kto tam? Gupi Lolek. Otworzono mu. Czy moecie mnie przenocowa? Oczywicie. Dostaniesz posanie. A moja kura te? Twoja kura te. Wsad j do chlewa. Chopak zamkn kur w chlewie, zjad kolacj i wyspa si setnie. Na drugi dzie rano poszed zabra kur, ale znalaz tylko rozsypane pierze. Kur zjady winie. To nic powiedzia. Wezm winiaka jako odszkodowanie. Gdy si sprzeciwiano, powiedzia: No, to pjdziemy do wjta. Proces bdzie za procesem, W kocu zniszcz was z kretesem. Ustpili. Przywiza wink za nog i zabra ze sob. Wieczorem przystan przed inn chaup i zastuka. Kto tam?
Opracowanie edytorskie: Jawa48

113

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Gupi Lolek. Czy moecie mnie przenocowa? Oczywicie. Dostaniesz posanie. A moja winia te? . Twoja winia te. Zaprowad j do stajni. Zaprowadzi wini do stajni, wrci zje kolacj, pooy si i zasn twardo. Na drugi dzie, kiedy chcia zabra wini, zobaczy, e konie stratoway j na mier kopytami. To nic powiedzia jako odszkodowanie zabior konia. Gospodarz sprzeciwi si. No, to pjdziemy do wjta. Proces bdzie za procesem, W kocu zniszcz was z kretesem. Gospodarz ustpi i Gupi Lolek odjecha na koniu. Wieczorem zastuka do innej chaupy. Kto tam? Gupi Lolek. Znowu poprosi o gocin dla siebie i swojego wierzchowca. Kazali mu umieci konia w stajni. I tej nocy Gupi Lolek spa znakomicie. Posiadajc wierzchowca nie musia si spieszy z odjazdem, dugo przeto wylegiwa si w ku. Gdy uda si po swego konia, stajnia bya pusta. Wszystkie konie wyprowadzono na odlege pastwisko. W domu zostaa tylko suca, ktra krztaa si w kuchni. Gupi Lolek daremnie da zwrotu konia i grozi procesami. Suca nie miaa ochoty si fatygowa. A wic powiedzia chopak zabior ciebie jak odszkodowanie.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

114

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Wpakowa j do worka i zarzuci go sobie na plecy. Ale suca rzucaa si i krzyczaa. Zagrozi jej kijem, jeeli natychmiast si nie uspokoi. To poskutkowao. Wieczorem przyszed do jakiej chaupy i poprosi o gocin dla siebie i swego worka. Polecono mu pooy worek w kcie kuchni. Kiedy Gupi Lolek pooy si do ka, suca zacza si rzuca i woa. Gospodyni, samotna wdowa, bardzo si przerazia, ale wreszcie otworzya worek. Suca opowiedziaa jej swoje przygody. Gupi Lolek by silny i porywczy, wic obie kobiety, bojc si, aby nie wpad w zo, postanowiy go podej. Wsadziy do worka suk ze szczenitami, ktre spay przy ogniu. Rankiem chopak ruszy z workiem w dalsz drog. Niebawem worek oywi si i zacz wydawa dziwne jki. Gupi Lolek daremnie grozi kijem. Nie odnosio to adnego skutku. Wcieky, rozwiza worek, aby owiczy suc. Ujrzawszy wychodzce z worka zwierzta, stan z rozdziawion gb. To szelma! powiedzia wreszcie. Zamienia si w suk ze szczenitami! Jakie te kobiety cwane! On za, e nie by do cwany, uda si w dalsz drog, zostawiajc worek, suk i szczenita. I oto koniec mojej opowiastki.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

115

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

XIV
SPRYTNY PAROBEK

Pewien gospodarz naj sobie parobka. Pierwszego dnia nakaza mu: Parobeczku, trzeba zaora pole. Wychodz, kady z par wow i soch, nie biorc nic do jedzenia. Gdy nadesza pora obiadu, gospodarz powiada: Bdziemy udawali, e jemy obiad. Ale, panie powiedzia parobek przecie to nas wcale nie nasyci! Ale niech bdzie, jak sobie yczysz. Udawali, e jedz obiad. Gospodarz otworzy n, udawa, e kraje chleb, e nakada kawaki sera, e wsadza kromk do ust, e przeuwa. Od czasu do czasu udawa, e wypija szklank wina. Suga powtarza wszystko za nim. Potem wrcili do pracy. Ale gospodarz zauway, e parobek orze wci t sam skib. Co robisz?! zawoa. Ale, panie! Udawaem, e jem, to teraz udaj, e orz Wieczorem, kadc si spa, gospodarz powiedzia do ony: Jutro parobek pjdzie okopa winnic. Dasz mu co do picia i do jedzenia. Nazajutrz powiedzia do parobka:
Opracowanie edytorskie: Jawa48

116

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Parobeczku, trzeba okopa winnic. Masz tu motyk i torb z jedzeniem. Id, panie. Gdy przyszed do winnicy, otworzy torb i sprbowa jada, ktre mu dano. Po czym, zwracajc si do winnicy, zacz udawa, e rozmawia: Dzie dobry, winny krzaku! Co tam masz w bukaku? yk wina lichego. A co w torbie dobrego? Chleb twardy i gorzki. To przepij si troszki. I wycign si pod figowcem, ktry rs porodku winnicy. Wieczorem, gdy wrci do domu, gospodarz pyta: Duo okopae, parobeczku? A do krzywego szczepu. To dobrze pracowa! Ano, ma si wiedzie, panie. Na drugi dzie parobek wrci sam do winnicy, sprbowa chleba i wina i zacz znowu: Dzie dobry, winny krzaku! Co tam masz w bukaku? yk wina lichego. A co w torbie dobrego? Chleb twardy i gorzki. To przepij si troszki. I znowu wycign si pod figowcem. Przy kolacji gospodarz znowu pyta: A dzisiaj, parobeczku, ile okopae? Jestem przy krzywym szczepie, panie.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

117

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Nic wic nie robie? Tak jak i wczoraj, panie. Na drugi dzie gospodarz poszed przed parobkiem do winnicy i stwierdzi, e ten nie tkn nawet ziemi motyk. Skry si za ywopotem i gdy parobek nadszed, usysza takie sowa: Dzie dobry, winny krzaku! Co tam masz w bukaku? yk wina lichego. A co w torbie dobrego? Chleb twardy i gorzki. To przepij si troszki. I zobaczy, e parobek wyciga si pod figowcem. Gospodarz zrozumia, o co chodzi. Wieczorem powiedzia do ony: Jutro musisz da parobkowi dobrego wina i smacznego chleba. Nazajutrz gospodyni daa sudze dobrego wina i smacznego chleba i wyprawia go do winnicy. Przyszedszy na miejsce sprbowa wina i chleba i powiedzia: Dzie dobry, winny krzaku! Co tam masz w bukaku? yk wina tgiego. A co w torbie dobrego? Chleb wietnego smaku. No to pracuj ajdaku. Chwyci tedy motyk i zabra si tgo do roboty. Wieczorem gospodarz pyta: No i c, parobeczku? Jak tam robota? Skoczyem j, panie

Opracowanie edytorskie: Jawa48

118

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

XV
GUPI JASIO

y sobie niegdy w okolicy Aboussiot chopak tak straszliwie gupi, e nazywano go Gupi Jasio. Pewnego razu matka posaa go na jarmark po wini. Gupi Jasio wybra wieprzka na chybi trafi, zapaci, a potem pokaza mu drog do wioski i powiedzia: Teraz naleysz do mnie. Id, wieprzku, do wioski. Droga prosta. Gupi Jasio pochodzi sobie po miecie i wrci do domu. Gdzie wieprzek? spytaa matka. Gupi Jasio opowiedzia, co zrobi. Mj biedny chopcze, trzeba byo go przywiza za nog i nie puszcza sznurka. A gdyby nie chcia i, naleao popdza go kijem. Dobrze. Innymi razy speni rozkazy.

Nazajutrz matka posya go po garnek. Gupi Jasio przywizuje sznur do ucha i cignie garnek za sob, ogldajc si raz po raz, by stwierdzi, czy za nim idzie. Ledwo uszed kawaek, garnek uderzy o kamie, rozlecia si na par kawakw, a na kocu sznura zostao tylko ucho. A e kawaki nie chciay i dalej, Gupi Jasio zacz grzmoci je kijem, a zamieniy si w mia i znikny w kurzu. Gdy wrci do domu z uchem od garnka na kocu sznura, matka zapytaa:
Opracowanie edytorskie: Jawa48

119

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

A gdzie garnek? Zrobiem, jak kazaa, ale nie chcia i ze mn w caoci. Trzeba byo, mj biedny chopcze, wzi go na plecy i ostronie nie do domu, uwaajc, by go nie stuc.

Dobrze. Innymi razy speni rozkazy.

Nazajutrz matka posya go na targ, eby kupi osek masa. Gupi Jasio bierze osek na plecy i wraca rodkiem drogi, omijajc kamienie. Ale e by to dzie soneczny, maso roztopio si i spyno po plecach Gupiego Jasia. Gdy przyby do domu, matka pyta: Gdzie maso? Gupi Jasio pokazuje swoje plecy. Ale, mj biedny chopcze, trzeba je byo wsadzi do worka, by osoni przed socem, i aby nie zmiko, moczy od czasu do czasu worek w wodzie. Dobrze. Innymi razy speni rozkazy.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

120

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Nazajutrz matka posya go po gow cukru. Gupi Jasio wsadza cukier do worka, zatrzymuje si przy pierwszej napotkanej kauy i macza w niej worek. Powtarza to przy drugiej i trzeciej, a w kocu cignie worek wzdu rzeki; cieszy si, e speni rzetelnie polecenie matki, po kadym zanurzeniu bowiem worek staje si lejszy. A gdzie cukier? pyta matka. Gupi Jasio pokazuje worek, w ktrym ju nic nie ma. Mj biedny chopcze, trzeba byo po prostu zwiza gow cukru i nie za sznureczek. Dobrze. Innymi razy speni rozkazy. Nazajutrz Gupi Jasio poszed po ciasto, ktre zwiza i nis za sznurek. Ale cae ciasto wycieko. A matka mwi mu, e trzeba byo woy je do koszyka i nie na gowie. Nazajutrz Gupi Jasio idzie po pierze, ktre ukada w koszyku i niesie na gowie. I pira ulatuj z wiatrem. A matka mu mwi, e trzeba byo pooy na wierzchu duy kamie. Nazajutrz Jasio idzie po jajka. Mona si domyli, co si z nimi stao... Ale tu musz skoczy moj powiastk, mam bowiem inne sprawy, a gdybym chcia opowiedzie wam wszystkie gupstwa popenione przez Gupiego Jasia, to: Mgbym doj a do soca I nie byoby koca.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

121

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

XVI
MARCIN LISI WONICA
(Bajka Blagierska)

Marcin by to sobie dobry gagatek. Do pracy mia wstrt, ale za to uwielbia polowanie. A na polowaniu mia zawsze szczcie i lubi opowiada o swoich licznych przygodach myliwskich. Pewnego dnia wracam z polowania mwi na przykad i spostrzegam psa gonicego dwa zajce. Wycignem kordelas i wbiem go w ziemi. Zajce przebiegy po obu stronach noa, ale pies wlecia prosto na ostrze i... zosta przecity na dwie poowy. A, co dziwniejsze, jedna poowa psa pobiega za jednym zajcem, a druga poowa za drugim! Innym razem polowaem do dugo i nie ustrzeliem ani jednej sztuki. Wreszcie spostrzegem zajca siedzcego tu pod drzewem. Niestety, stwierdziem, e nie mam ju rutu! Co czyni? Grzebi w kieszeni i znajduj gwd. Pakuj go do lufy i strzelam. Paf! Przygwodziem zajca do drzewa i mimo wysikw nie mg uciec. Gwd przeszy mu ucho i wbi si gboko w drzewo. Innego znw dnia, gdy spokojnie spoywaem zawarto mojej torby myliwskiej, spostrzegem stado kuropatw o kilka krokw ode mnie. Macam dookoa, eby znale jaki kamie, i za sob natrafiam na przedmiot, ktry z caych si rzucam w stado. Och, jake si umiaem! Zajc chwyciem bowiem za sob picego zajca by sztywny ze strachu i zabiem nim prawie wszystkie kuropatwy.Nie zawsze jednak Marcin mia takie szczcie. Poszed pewnego razu z jakim poleceniem do gospodarza, swego ssiada. Gdy podchodzi do obejcia, wyskoczy stamtd ogromny, wstrtny pies.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

122

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Marcin zadra ze strachu i pocz szuka w kieszeni czego do obrony. Na szczcie znalaz skak od strzelby i cisn j w psa. Zwierz biego z otwart paszcz i skaka uderzya je w zby z tak si, e poszy iskry; pies stan w pomieniach. Palc si uciek do stodoy i cae obejcie zgorzao doszcztnie. Marcin, gdy zobaczy poar, pocz ucieka co mia si. Bieg tak dugo, a znalaz si w starym lesie. Bdzi czas jaki, wreszcie spotka band zodziejsk, ktra spoywaa zdobyte upy. Podejd no tu, przyjacielu! zawoali bandyci. Tego nie trzeba byo Marcinowi powtarza, gdy od dawna nic nie jad i nie pi. Gdy zodzieje najedli si do syta, zaczli si naradza, co zrobi z Marcinem. Wsadzimy go do pustej beczki poradzi jeden z nich. Wszystkim podoba si ten pomys. Otworzyli beczk, wpakowali do niej Marcina, zabili j z powrotem i odeszli.

Ju do dugo Marcin siedzia w beczce, gdy podszed do niej lis i zacz wszy dookoa. Marcin zrcznie wysun rk przez otwr szpuntowy i chwyci lisa za ogon. Przestraszony zwierz zacz ucieka wlokc za sob po lesie beczk z jej zawartoci. Marcin ogona nie puszcza, ale im mocniej go

Opracowanie edytorskie: Jawa48

123

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

ciska, tym szybciej lis pdzi. W kocu beczka, uderzajc o drzewa, rozleciaa si na kawaki. Marcin zosta uwolniony. Chwyci ogon oburcz i zabi lisa uderzeniem o drzewo. Potem zarzuci go sobie na ramiona i zacz obchodzi ssiadw. Ludzie zbiegli si i woali: Oto Marcin, lisi wonica! I tak przylgno do to przezwisko.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

124

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

XVII
ZAKATARZENI PIELGRZYMUJ DO WITEGO DAJ-ZDRWKO

By sobie pewien kot, ktry dosta okropnego kataru. adne lekarstwa mu nie pomagay. Ju nawet miaucze nie mg. Powiedzia tedy: Musz odby pielgrzymk do witego Daj-Zdrwko. Poszed. Po drodze spotka kurczaka. Dokd idziesz, kocie? Jestem zakatarzony i odbywam pielgrzymk do witego DajZdrwko. Ja te jestem zakatarzony, ju nie mog pia. Id z tob. No, to chod! Dalej spotkali g, ktra spytaa: Dokd to idziecie? Odbywamy pielgrzymk do witego Daj-Zdrwko, aby si pozby kataru. Ja te nie mog nawet plotkowa. Id z wami. Poszli. Dalej spotkali koz. Dokd tak wszyscy idziecie? Mamy okropny katar. Pielgrzymujemy do witego DajZdrwko. A to dobrze, ja te ju nie mog becze. Chod z nami.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

125

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Po drodze spotkali bekasa, a potem barana. Obaj byli zakatarzeni i przyczyli si do pielgrzymki. Dalej spotkali psa i powiedzieli mu, dokd id. Ja te ju szczeka nie mog. Id z wami. Poszli. Odbyli pielgrzymk jak naley i wracaj. Gdzie teraz zjemy wieczerz? spyta kot. Gdy zapada noc, spostrzegli wiateko w lesie. Poszli w tym kierunku i znaleli domek, w ktrym nie byo nikogo. By to domek wilka. Gospodarz gdzie wyszed. Kurczak zapyta: Co bdziemy jedli? Oto s ziemniaki w kominie powiedzia kot. Upieczemy je w upinach. Gdy si kartofle upieky, zwierzta siady dookoa kota, zjady je, a upiny wyrzuciy do komina. Kot powiedzia: A teraz, gdymy zjedli wieczerz, gdzie bdziemy spa? Bardzo tu jest wygodnie. Ja obieram miejsce przy ruszcie. Kurczak powiedzia: Ja obieram miejsce w kominie na drku do suszenia bielizny. Ja powiada g wa do ka. Baran powiada: Ja si kad pod stoem. Na to koza: A ja na stole. Bekas umieci si przy zlewie, a pies za drzwiami. Wilk wrci do domu, dopiero gdy zapada noc. Podszed do komina, by zje wieczerz, ale znalaz tylko upiny od ziemniakw. Chcia
Opracowanie edytorskie: Jawa48

126

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

zapali wiato i przytkn dbo somy do byszczcych punkcikw, ktre wzi za wgielki. Byy to oczy kota, ktry trzepn go porzdnie pazurami po pysku. Jednoczenie kurczak ze swego drka dziobn go w gow. Podchodzi wilk do ka, aby si pooy, a tu g choszcze go skrzydami. Cofn si gwatownie w stron stou, a tam baran tryka go bem i koza nadziewa go na rogi. Odskakuje w stron zlewu, a tu bekas kuje go w poladki dugim dziobem. Umkn na dwr, ale za drzwiami dopad go pies i poksa jak si patrzy. Po tej caej awanturze wilk spotka innego wilka, ktry go pyta: Skd to przychodzisz? Ach! Nie wspominaj mi o tym! Id z wasnego domu. Chciaem zje ziemniaki, ktre przygotowaem w kominie; znalazem tylko upiny. Chciaem od dba somy zapali wiato, a tam bya kucharka, ktra podrapaa mnie widelcem. W kominie siedzia murarz, ktry uderzy mnie kielni w gow. Podszedem do ka, aby si pooy, a tam bya praczka, ktra obia mnie kijank. Cofnem si do stou, a tam by drwal, ktry zdzieli mnie siekier i jeszcze niwiarka poprawia widami. Wyszedem na dwr. Ach, mj drogi! By tam kowal, ktry zapa mnie kleszczami za poladek. Uciekem z domu i ju tam nigdy nie wrc. A pielgrzymi spali ca noc w domku wilka i dopiero o wicie sobie poszli. Katar ju w drodze przesta im dokucza.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

127

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

XVIII
POWKA KOGUTA

Pewien czowiek powiedzia do ony: Co bdziemy jedli? Ju nie ma chleba u piekarza. Suchaj, mamy jeszcze starego koguta; zrobi z niego ros. Tak, ale cay to bdzie dla nas za duo. Poowa wystarczy. Niech bdzie. ona zrobia ros z poowy koguta. Druga poowa skakaa dalej, ale ju tylko na jednej apie i trzepotaa tylko jednym skrzydem. Powka koguta posza grzeba w gnojowisku i znalaza pen sakiewk. Zacza piewa: Gdyby pan ze mnie Nie zjad powki, Dostaby teraz sporo gotwki. Pewien gospodarz, ktry akurat tamtdy przechodzi, usysza te sowa i zapyta: C to za gotwka? Dukatw stwka. To daj je mnie. Mj pan by mnie zbi. Ale gospodarz tak nalega, e powka koguta ustpia i oddaa mu sakiewk.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

128

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Gdy jej pan wrci, zapiewaa mu: Gdyby pan ze mnie Nie zjad powki, Dostaby teraz sporo gotwki. C to za gotwka? Sto dukatw, ktre znalazam w gnoju. Co z nimi zrobia? Daam je gospodarzowi, ktry tdy przechodzi. No, to id raz-dwa je odebra, jeeli nie chcesz by zjedzona. Powka koguta ruszya w drog. Wkrtce spotkaa lisa. Powko koguta, dokd idziesz? Odebra sto dukatw, ktre mi ukrad jeden gospodarz. Czy chcesz, abym z tob poszed? Dobra! Lis drepta za swoim towarzyszem, ale wkrtce poczu zmczenie. Wpakuj si do mego wntrza powiedziaa powka koguta. I lis wpakowa si tam. Dalej na drodze sta wilk. Powko koguta, dokd idziesz? Odebra sto dukatw, ktre mi ukrad jeden gospodarz. Czy chcesz, abym poszed z tob? Dobra! Wilk pogalopowa za swoim towarzyszem, ale wkrtce poczu zmczenie. Wpakuj si do mego wntrza powiedziaa powka koguta. Wilk wlaz tam, aby odpocz. Nieco dalej rzeka przecinaa drog.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

129

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Powko koguta, dokd idziesz? Odebra sto dukatw, ktre mi ukrad jeden gospodarz. Czy chcesz, ebym posza z tob? Dobra!

Rzeka zacza pyn wzdu drogi, ale wkrtce poczua zmczenie. Wa do mego wntrza .powiedziaa powka koguta. Rzeka wesza w ni, aby troch odpocz. Nieco dalej wrd gazi drzewa, ktre stao przy drodze, brzcza rj szerszeni.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

130

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Powko koguta, dokd idziesz? Odebra sto dukatw, ktre mi ukrad jeden gospodarz. Czy chcesz, abymy poszli z tob? Dobra! Szerszenie leciay koo gowy swego towarzysza, ale wkrtce poczuy zmczenie. Wacie do mego wntrza powiedziaa powka koguta. I szerszenie wlazy w ni. Powka koguta przysza do gospodarza. Dzie dobry, gospodarzu! Przyszam po sto dukatw, ktre mi ukrade. Dzie dobry, powko koguta, jutro ci je oddam. Wieczorem gospodarz posa powk koguta do kurnika, aby si przespaa z kurami. One j w nocy zadziobi" pomyla. I rzeczywicie kury zaczy bi dziobami, apami i skrzydami powk koguta.
Lisie, wychod ze mnie, Bo zgin daremnie!

zawoao nieszczsne stworzenie. Lis wyszed, rzuci si na kury, zadusi wszystkie, a poow zjad. Na drugi dzie, gdy gospodarz otworzy drzwi kurnika, wpad w rozpacz ujrzawszy takie jatki. Dzie dobry, gospodarzu! odezwaa si powka koguta. Oddaj mi sto dukatw, ktre ukrade. Jutro ci je oddam.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

131

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Wieczorem gospodarz posa powk koguta, aby si przespaa z owcami. Zadepcz j przez noc kopytami" pomyla gospodarz. I rzeczywicie owce zaczy depta nieboraka.
Wilku, wychod ze mnie, Bo zgin daremnie!

zawoaa powka koguta. Wilk wyszed, rzuci si na owce, zadusi wszystkie i kilka zjad. Na drugi dzie, gdy gospodarz otworzy drzwi owczarni, wpad w wielk zo. Dzie dobry, gospodarzu! powiedzia powka koguta. Oddaj mi sto dukatw, ktre ukrade. Jutro ci je oddam. I postanowi sam skoczy z nieznonym stworzeniem. Dzi zanocujesz na krzele przy moim ku powiedzia. Gdy noc zapada, gospodarz rozebra si i pooy. Powka koguta wskoczya na krzeso, woya gow pod skrzydo i przygotowaa si do snu. Pn noc gospodarz wsta i usiad na krzele, aby zadusi swego przeladowc. Ale ten spa, oczywicie, tylko na jedno oko.
Szerszenie, wychodcie ze mnie, Bo zgin daremnie!

I oto gospodarz czuje, e co kuje go w jeden poladek, potem w drugi. Wskakuje na ko, a szerszenie kuj go w brzuch, w plecy, w twarz. Schowa si pod kodr i do rana nie mia nosa wy-ciubi ze strachu. A szerszenie odleciay przez wybit szyb. Rano, gdy gospodarz zaryzykowa i zerkn jednym okiem spod kodry, zobaczy powk koguta, ktra siedziaa u wezgowia.
Opracowanie edytorskie: Jawa48

132

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Dzie dobry, gospodarzu! Oddaj mi sto dukatw, ktre ukrade. Jutro ci je oddam. Gospodarz zapyta ony: Jak si pozby tego przekltego ptaka? Napalimy w piecu chlebowym na noc i umiecimy go w nim. Gdy powka koguta si tam znalaza i poczua, e pira jej si osmaliy i e lada chwila si upiecze, zawoaa:
Rzeko, wychod ze mnie, Bo zgin daremnie!

I oto rzeka wypyna, zagasia ogie i zacza zatapia dom. Gospodarz wskoczy na st, na ko, na szaf, zacz si wdrapywa na strych. Ale woda podnosia si wci wyej i wyej, a powka koguta, siedzc na belce, powtarzaa: Gospodarzu, oddaj mi sto dukatw, ktre ukrade. Gospodarz widzc, e zginie, odda sto dukatw. Rzeka wrcia do swego koryta. A powka koguta zaniosa sakiewk swemu panu. ya jeszcze dugo, dobrze karmiona, pieszczona i powaana. Dopiero wczoraj umara ze staroci.

KONIEC
Opracowanie edytorskie: Jawa48

133

Paul Delarue MIO TRZECH POMARACZ

Materiay na ktrych oparto opracowanie, wykorzystano z penym poszanowaniem praw autorskich i w przekonaniu, e stanowi rdo danych o naszej kulturze i historii oraz e stanowi wasno publiczn, a ich rozpowszechnianie suy dobru oglnemu. Dokument w formacie *pdf moe by wykorzystany wycznie do uytku osobistego bez prawa do dalszego obrotu i obiegu komercyjnego lub handlowego i nie moe by poddawany modyfikacjom bez zgody autora edycji. Naley go traktowa tak, jak ksik wypoyczon do przeczytania.

Przeczytaj nastpn stron!

Opracowanie edytorskie: Jawa48

134

Uwaga!!!
Bez zezwolenia twrcy wolno nieodpatnie korzysta z ju rozpowszechnionego utworu w zakresie wasnego uytku osobistego.

Nie wymaga zezwolenia twrcy przejciowe lub incydentalne zwielokrotnianie utworw, niemajce samodzielnego znaczenia gospodarczego

Mona korzysta z utworw w granicach dozwolonego uytku pod warunkiem wymienienia imienia i nazwiska twrcy oraz rda. Podanie twrcy i rda powinno uwzgldnia istniejce moliwoci.

Twrcy nie przysuguje prawo do wynagrodzenia.

Pliki mona pobiera jeli posiada si ich orygina a pobrany plik bdzie suy jako kopia zapasowa.

Mona pobiera pliki nawet jeli nie posiada si oryginau, pod warunkiem e po 24 godzinach zostan one usunite z dysku komputera.

Szczegowe postanowienia zawiera USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Opracowanie edytorskie: Jawa48

You might also like