You are on page 1of 201

Jaki startuj o wicie

Medard Konieczny

Spis treci
Od autora ................................................................................................................................................ 3 Zanim nadszed wrzesie ........................................................................................................................ 3 Napa hitlerowska na Polsk ............................................................................................................... 10 Internowanie ......................................................................................................................................... 14 Na otwie........................................................................................................................................... 14 I znw internowany ........................................................................................................................... 27 Jak znalazem si w jednostce specjalnej .............................................................................................. 33 Orodek szkoleniowy pod Moskw ................................................................................................... 33 Specjalny oddzia lotniczy .................................................................................................................. 37 W subie biao-czerwonej szachownicy ............................................................................................... 52 Obz sielecki ...................................................................................................................................... 52 Dowdztwo puku obejmuje Jan Tadykin......................................................................................... 78 W Gostomlu....................................................................................................................................... 86 Powrt pod polskie niebo ..................................................................................................................... 98 Lotnisko Dyss ..................................................................................................................................... 98 Przebazowujemy si do Zadybia Starego ........................................................................................ 100 Pierwsze loty bojowe nad ojczyst ziemi ...................................................................................... 105 Z pomoc walczcej Warszawie ...................................................................................................... 110 Wspieramy dziaania bojowe 1 AWP na kierunku Jabonny i Legionowa ....................................... 123 Przygotowania do wyzwolenia stolicy ................................................................................................. 129 Warszawa wolna ............................................................................................................................. 138 Sanniki - Bydgoszcz .......................................................................................................................... 148 Poegnanie z 1 Pukiem Lotnictwa Myliwskiego Warszawa ....................................................... 154 Z 9 pukiem lotnictwa myliwskiego na Berlin .................................................................................... 159 Warszawa - Wilno - Kutno ............................................................................................................... 159 Barnwko - lotnisko na wyzwolonych polskich ziemiach ................................................................ 168 Schwante - ostatnie lotnisko na niemieckiej ziemi ......................................................................... 185 Obsada personalna 1 plm Warszawa po przekroczeniu Bugu w lipcu 1944 r. ................................ 189

Ilustracje .............................................................................................................................................. 192

Od autora
Dwadziecia lat temu spisywaem z Kazimierzem Sawiskim okruchy swoich wspomnie, ktre zostay wydane w 1962 roku pt. Jaki startuj o wicie. Nie by to uporzdkowany chronologicznie pamitnik, lecz raczej opowieci na temat tego, co przeyem i czego dowiadczyem w okresie II wojny wiatowej. Zastrzegaem si wwczas, e wydana ksika nie traktuje o caoci moich dozna, spostrzee i obserwacji z tamtych lat. Nie mogem te swojego materiau pamitnikarskiego skonfrontowa z opracowaniami historycznymi czy wydawnictwami pamitnikarskimi. Istniay wtedy w historiografii do znaczne luki, nie wszystkie archiwalne dokumenty byy dostpne, niewiele ukazao si ksiek dotyczcych powstania i organizacji naszego Ludowego Lotnictwa. Dopiero w latach pniejszych wydane zostay prace naukowe pk. dr. Izydora Koliskiego Ludowe Lotnictwo Polskie i pk. dr. nawigatora Czesawa Krzemiskiego Lotnictwo Polskie w operacji berliskiej. Wymienione pozycje, a take udostpnione zbiory dokumentw archiwalnych, jak rwnie bogate materiay dotyczce 1 plm Warszawa, zebrane przez Kazimierza Sawiskiego, pozwoliy mi ucili niemao faktw i zdarze, ktre zatary si w pamici. Przeprowadziem te wiele rozmw z weteranami walk i uczestnikami opisywanych wydarze, braem udzia w licznych dyskusjach podczas spotka z kombatantami, przegldaem najnowsze prace o tematyce lotniczej. W ten sposb mogem rozszerzy, uzupeni i uporzdkowa pod wzgldem chronologicznym i faktograficznym oddawan obecnie do rk Czytelnikw ksik, w ktrej staraem si - poza moimi osobistymi losami - ukaza sylwetki odwanych, zdecydowanych na wszystko dowdcw i szeregowych lotnikw, ich nieustpliwo wobec wroga, ich otuch, ktr si krzepili, oraz nadziej cakowitego zwycistwa nad hitlerowskim okupantem i powrotu do wytsknionych domw, do najbliszych. Uczucia te towarzyszyy nam stale: podczas lotw szkoleniowych w Grigoriewskoje i wicze ze strzelania powietrznego w Gostomlu, w czasie wykonywania lotw bojowych w Zadybiu Starym oraz lotw rozpoznawczych, bojowych i osonowych nad powstacz Warszaw, a take w styczniowe dni zwyciskiej ofensywy 1 armii Wojska Polskiego i armii radzieckich. Nie opuszczay te nas, kiedy wyruszalimy w powietrze, by pomaga naszym wojskom przeamywa Wa Pomorski, zdobywa prastary polski port Koobrzeg, a nastpnie uczestniczy w szturmie Berlina. Z walki naszej, znaczonej ofiarami najodwaniejszych, rodzio si wielkie zwycistwo. Dotrzymalimy przysigi, i zgotujemy najedcy drugi Grunwald.

Zanim nadszed wrzesie


Zblia si rok 1939. Czwarty rok mojej suby w dywizjonie myliwskim 5 puku lotniczego. Przedtem przez dugie lata peniem obowizki instruktora pilotau w Szkole Podchorych Lotnictwa w Dblinie.

Z urodzenia jestem warszawiakiem, a wic dusz i sercem zwizany ze stolic, ale od pierwszego dnia pobytu w grodzie Gedymina poczuem sympati do Wilna i jego lotniska. 5 puk lotniczy sta w Lidzie, natomiast dywizjon myliwski i jedna eskadra towarzyszca, jako jednostki detaszowane, zajmoway lotnisko Porubanek, cztery i p kilometra od rdmiecia. Komendantem tego niewielkiego garnizonu lotniczego by dowdca dywizjonu, major pilot Edward Wickowski. Pochodzi on z myliwskiej szkoy sawnego pukownika Jerzego Kossowskiego1. By wietnym pilotem, dobrym gospodarzem i energicznym organizatorem. Na Porubanek przyby z 1 puku lotniczego w Warszawie, kiedy nasz dywizjon istnia dopiero na papierze. W bardzo krtkim czasie zorganizowa t jednostk i postawi j na wysokim poziomie. Wilescy lotnicy wyrniali si na corocznych zawodach myliwskich. Eskadrami dowodzili - 151 porucznik pilot Jzef Brzeziski, a 152 kapitan pilot Wodzimierz azoryk. 53 eskadr towarzyszc dowodzi kapitan pilot Jzef Kierzkowski. Dowdc pododdziau portowego by mj dobry znajomy z dbliskich czasw, kapitan obserwator Janusz Kdzierski. Mnie jako pilotowi w starszym wieku powierzono stanowisko dowdcy sekcji treningowej, a jednoczenie major Wickowski zleci mi opiek nad stacj benzynow. Zbiorniki byy umieszczone pod ziemi w pobliu Gr Ponarskich; na lotnisko paliwo dostarczano rurocigiem. Starannie zamaskowane pojemne zbiorniki mieciy zapasy mobilizacyjne nie tylko dla naszego puku, ale dla znacznej czci lotnictwa. Nic dziwnego, e stanowiy one obiekt zainteresowania dowdcy lotnictwa i szefa kierownictwa zaopatrzenia lotnictwa. Lotnisko na Porubanku zostao wybudowane jeszcze podczas I wojny wiatowej. Po wojnie przez duszy czas nie byo uytkowane, a drewniany hangar wieci pustkami. W poowie lat trzydziestych w ramach przewidywanej rozbudowy lotnictwa powikszono pole wzlotw, wzniesiono dwa hangary o stalowej konstrukcji, koszary, budynek portowy i wspomniane magazyny paliw. Niestety, naziemnym inwestycjom nie towarzyszyo zwikszenie siy bojowej dywizjonu. 151 eskadra bya wyposaona w samoloty P-7, a 152 w P-11c. Sidemki byy dzieem najwybitniejszego polskiego konstruktora, inyniera Zygmunta Puawskiego. Jedenastka stanowia jej ulepszon wersj opracowan przez zesp Puawskiego - ju po jego mierci. Na pocztku lat trzydziestych byy to najlepsze samoloty myliwskie w Europie i budziy zachwyty na licznych Salonach Lotniczych. Niestety, samoloty take starzej si i w przededniu wybuchu II wojny wiatowej byy ju mocno przestarzae. Rwnie i Czaple, w ktre zostaa wyposaona 53 eskadra towarzyszca, nie przedstawiay wikszej wartoci bojowej. Eskadry myliwskie liczyy po 10 samolotw, a eskadra towarzyszca 7. Nie mielimy samolotw rezerwowych. Porubanek by lotniskiem cywilno-wojskowym, otwartym dla ruchu publicznoci. Oprcz jednostek wojskowych znajdowa si tu dworzec lotniczy PLL Lot oraz Aeroklub Wileski. Lot czy Wilno z szerokim wiatem. Tdy przebiegaa linia: Helsinki - Tallinn - Ryga - Kowno - Wilno - Warszawa, a dalej na poudnie - do Bejrutu i Rzymu. Srebrne Lockheedy pojawiay si na Porubanku trzy razy w tygodniu i po krtkim postoju leciay do Kowna lub Warszawy. Godno prezesa zarzdu Aeroklubu Wileskiego peni pukownik dyplomowany Zygmunt SzyszkoBohusz, a komendantem Lotniczego PW by porucznik pilot Bronisaw Mickiewicz, wilnianin; przedtem suy on w 4 puku lotniczym.

Pk pil. Jerzy Kossowski, byy oficer rosyjskiego lotnictwa, organizator i pierwszy dowdca 11 puku myliwskiego, wyszkoli cae pokolenie polskich myliwcw w Pastwowych Zakadach Lotniczych. Bra udzia w licznych mityngach lotniczych. Prezentowa w Europie i Ameryce samoloty polskiej konstrukcji. Zmar w lipcu 1939 roku.

Jeden z czonkw Aeroklubu Wileskiego, Tadeusz Gra, jako pierwszy Polak zdoby najwysze trofeum szybowcowe - Medal Lilienthala. Na zawodach lotniczych bardzo czsto barwy Wileskiego Aeroklubu reprezentowa pilot turystyczny, popularny w Wilnie przemysowiec Kurec. Popularnoci przysparzay mu nie wyczyny lotnicze, ale raczej jego tusza. Way prawie 200 kilogramw. By entuzjast lotnictwa, a e nie mieci si w kabinie samolotu turystycznego, kupi erwudziaka i kaza przerobi kabin, dostosowujc j do swoich wymiarw. Bra udzia prawie we wszystkich zawodach, lata samotnie, bez nawigatora, zajmowa wic odleglejsze od czowki miejsce. Nie zniechcao go to jednak do latania i szukania sukcesw. Porubanek lea przy linii kolejowej Wilno - Lida. Garnizon wileski tworzy tzw. obz warowny i odgrywa do du rol nie tylko wojskow, ale i polityczn. W jego skad wchodzia prawie caa 1 dywizja piechoty, wywodzca si z tradycji 1 Brygady Legionw Pisudskiego. Z jej szeregw wywodzio si wielu wyszych wojskowych oraz sanacyjnych dziaaczy politycznych, midzy innymi pukownik Jzef Beck, ostatni minister spraw zagranicznych II Rzeczypospolitej. Biorc pod uwag fakt, e Jzef Pisudski pochodzi z Wileszczyzny i cieszy si tam ogln sympati, trzeba powiedzie, e opozycja rzdowa w Wilnie stanowia mniejszo. Nawet konserwatywna gazeta Sowo, redagowana przez Stanisawa Cata-Mackiewicza, ostatniego polskiego monarchist, do mierci marszaka nastawiona bya propisudczykowsko. Karnawa roku 1939, zaczty noc sylwestrow, by huczny i wesoy. Bawiono si w kasynach wojskowych, resursach kupieckich, klubach, nocnych lokalach. W okolicach Wilna organizowano polowania, kuligi i pogonie za lisem. Panowa niczym nie uzasadniony nastrj optymizmu i wiary we wasn potg. Jak gdyby zapomniano o Monachium i penej wojennego napicia ubiegej jesieni. Wizyty w Warszawie Ribbentropa i hr. Ciano prasa prorzdowa prbowaa wykorzystywa jako dowody mocnej pozycji Polski. Bomba wybucha 15 marca, gdy do Pragi wkroczyy oddziay niemieckiego Wehrmachtu, likwidujc resztki niepodlegoci Czechosowacji. Kilka dni pniej Ribbentrop wezwa do Berlina litewskiego ministra spraw zagranicznych Urbszysa i w ultymatywnej formie zada oddania Kajpedy. Maa, saba Litwa pozbawiona jakiejkolwiek pomocy musiaa si pogodzi z tym aktem terroru. Stao si jasne, e hitlerowski imperializm jest nienasycony. Kto mia sta si jego nastpn ofiar? Odgosy prasy wileskiej na ostatnie wypadki byy nader powcigliwe. Ju nie mwiono o naszych sukcesach. W garnizonie te co si dziao. Dowdca dywizjonu lotniczego oraz dowdcy eskadr byli wzywani na odprawy do Lidy. To duo mwio. Porubanek lea nieco na peryferiach zainteresowa dowdcy puku pukownika Jerzego Garbiskiego, a potem podpukownika Tadeusza Piotrowicza. Pojawiali si na krtkie wizytacje - dwa, trzy razy do roku. Lotniskiem naszym interesowa si rwnie inspektor armii w Wilnie, genera dywizji Stefan Db-Biernacki, byy legionista. Generaa nie interesowao malowanie budynkw czy te stan sanitarny, co byo przysowiowym konikiem majora Wickowskiego. Interesowa go stan techniczno-taktyczny naszego dywizjonu. By zdumiony, kiedy si dowiedzia, e nasze jedenastki rozwijaj mniejsz prdko ni niemieckie bombowce. Major Wickowski kilkakrotnie by wzywany do inspektoratu armii w Wilnie. O czym tam rozmawiano, naturalnie nie wiem. Ale zauwayem, e major zawsze wraca podenerwowany. Pomimo tajemnicy wojskowej docieray do nas niektre wiadomoci tzw. cile tajne. Mwiono o mobilizacji 20 DP stacjonujcej w pobliskich Baranowiczach, kto widzia nawet jadce na zachd transporty z wojskiem. Nad Wileszczyzn zaczy ukazywa si od czasu do czasu niemieckie samoloty rozpoznawcze. Ich przeloty obserwowano nad Wilnem, Lid i innymi miastami. Nie mielimy na razie adnych wytycznych. Po prostu naleao bagatelizowa ich obecno na polskim niebie. Pewnego dnia major Wickowski nie wytrzyma i wystartowa, by przechwyci nieproszonego

turyst. Naturalnie nic z tego nie wyszo. Niemcy latali na puapie 6-7 tysicy metrw. Zanim jedenastka osigna t wysoko, Niemiec dawno znikn za horyzontem. Rwnie i artylerzyci z polskiego 3 dywizjonu artylerii przeciwlotniczej (sta on rwnie na Porubanku) usiowali macn niemiecki samolot. Take bez skutku. Puap armat 40 mm nie przekracza bowiem 4000 metrw. To wszystko nie nastrajao optymistycznie. W dodatku Hitler wypowiedzia Polsce ukad o nieagresji. Nie miny dwa tygodnie i Jzef Beck poinformowa w Sejmie spoeczestwo o daniach terytorialnych III Rzeszy wobec naszej ojczyzny. Polski minister spraw zagranicznych zdecydowanie odrzuci dania Hitlera. Nie omieszka oczywicie nadmieni, e mamy zapewnion pomoc ze strony Francji i Wielkiej Brytanii. W niektrych krgach spoeczestwa zapanowa stan najwyszej euforii. W restauracjach i nawet w kasynie lotniczym, co byo surowo zakazane przez dowdc lotnictwa, wznoszono toasty za pomylno naszych sojuszniczek: Francji i Anglii. Dwiki Marsylianki przeplatay si z melodi Pierwszej Brygady. Hymn angielski God save the king nie by jeszcze popularny w Polsce. Wiele osb stwierdzao, e dawno nie byo tak korzystnego ukadu: najwiksze mocarstwa deklaroway gotowo wystpienia w obronie Rzeczypospolitej. Pozornie tak wygldao. Francja miaa najsilniejsz armi ldow i lotnictwo. Podziwialimy ten aspekt sprawy ogldajc film Francja czuwa. A Wielka Brytania, mocarstwo, w ktrym nie zachodzio soce, miaa w tym czasie najsilniejsz flot wojenn. Kto by w stanie im zagrozi? Niestety, nieliczni tylko wiedzieli, e druga strona medalu jest zupenie inna. W kocu czerwca poleciaem subowo do Warszawy.-Z racji mojej opieki nad stacj benzynow lataem do stolicy do czsto. Z reguy po zaatwieniu spraw w Kierownictwie Zaopatrzenia Lotnictwa jeszcze tego samego dnia wracaem do Wilna. Tym razem chciaem zatrzyma si w stolicy na cay dzie. Miaem zamiar odwiedzi rodzin i zapyta, co sycha w polityce... Wilno, cho szczycio si godnoci stolicy wojewdztwa, cho posiadao przodujce w Polsce orodki kulturalne i naukowe, w rzeczywistoci byo do zaciankowe. Jego rdmiecie z uroczymi zaukami, pene bezcennych zabytkw architektonicznych, niewiele si zmienio od czasw Mickiewicza. Po ulicach wybrukowanych kocimi bami krciy si konne doroki, czasem przemkn samochd, a jeszcze rzadziej autobus marki Arbon - jedyny rodek miejskiej komunikacji. Tramwajw w Wilnie nie byo. Na Okciu wyldowaem o sidmej rano. Byo ono wwczas naszym najwikszym i najnowoczeniejszym portem lotniczym. Jego wschodni skraj tworzya zabudowa 1 puku lotniczego. Dalej cigny si zakady przemysu lotniczego, instytuty naukowe i wreszcie cywilny port lotniczy. Najblisze miesice miay udowodni niecelowo takiej zabudowy. Na Okciu bywao rojno. W Warszawie znajdoway si centralne orodki kierownicze naszego lotnictwa wojskowego i cywilnego. Okazji wic do przelotu nie brakowao. Zreszt lecc tranzytem, mona tu byo wyldowa, dobra benzyny, pogada ze znajomymi i lecie dalej. Warszawa staa si wic miejscem spotka lotnikw. Od jesieni utar si zwyczaj, e odwiedziny okckiego lotniska zaczynano od hangaru dywizjonu bombowego. Dywizjon ten zosta niedawno wyposaony w bombowce typu o. Byy one dum i chlub Polskiego Lotnictwa. Tam to wanie zastaem dumajcego przed szeregiem wycignitych pod sznurek nowiutkich bombowcw mego dobrego koleg, kapitana obserwatora Janusza Badowskiego. Dowodzi on w 3 Poznaskim Puku Lotniczym eskadr Karasi. Lecia erwudziakiem do Dblina i zaczepi o Warszaw, by uzupeni zapasy paliwa.

Zaczlimy snu rozwaania na temat ewentualnego konfliktu zbrojnego. Bdzie wojna czy te wszystko rozejdzie si po kociach? Janusz by zdania, e nie da si jej unikn. Mwio o tym choby zachowanie si w Wielkopolsce mniejszoci niemieckiej, ktr otrzymalimy w spadku po kajzerowskiej Rzeszy. Niemcy nie pogodzili si z istnieniem Pastwa Polskiego. Od czasw dojcia Hitlera do wadzy niby nieco si uspokoili, ale byy to tylko pozory spowodowane dyrektyw z Berlina. Teraz jawnie wystpuj przeciwko polskiej rzeczywistoci. Wiadomo jest, e gromadz bro i prowadz w nocy szkolenie modych Niemcw. Robi to instruktorzy przysyani z III Rzeszy. A nasze wadze? Waciwie nie reaguj. Podobnie jak na przeloty niemieckich samolotw. Poznaniacy to ludzie zahartowani w walce z niemczyzn. A z drugiej strony byli opozycyjnie nastawieni wobec Pisudskiego. Nie mogli darowa tego, e rzd w 1919 roku nie udzieli efektywnej pomocy powstacom wielkopolskim, lecz zaangaowa si w wojn na wschodzie. Robotnicy w Poznaskiem, drobni kupcy i rzemielnicy nie ufaj polityce Becka. Domagaj si dopuszczenia do rzdw innych partii. Zdaniem Janusza, bylimy nie dozbrojeni, szczeglnie w powietrzu. Jak wic bdzie wygldaa ta nieunikniona wojna? Nie otrzymaem na to odpowiedzi. Janusz ju si spieszy, uzupeniono bowiem benzyn w jego erwudziaku. Udaem si w kierunku bramy. Po drodze spotkaem Michaa Jakubika, syna leniczego spod Nowogrdka. Moim drugim yciowym hobby, poza lataniem, byo polowanie. Mieszkajc prawie cztery lata na Wileszczynie, miaem okazj pozna tamtejsze lasy i knieje, cznie z ich opiekunami. Nie wiedziaem, e chopak suy w lotnictwie, jest kapralem pilotem w eskadrze liniowej w Toruniu. Zapytaem, co sycha na Pomorzu. Powtrzy o Niemcach to samo, co mwi Badowski. Samoloty hitlerowskie kr nad Pomorzem, jakby nie istniaa polsko-niemiecka granica. Na lotnisku trzyma si zasadzk, ale co robi z nimi w powietrzu? W Kierownictwie Zaopatrzenia Lotnictwa miaem zaatwi kilka drobnych spraw. Przypuszczaem, e za dwie godziny bd wolny i wybior si do rodziny. Tymczasem w KZL istny poar. W marcu odszed ze stanowiska dowdcy Lotnictwa Polskiego genera Ludomir Rayski. Przy okazji zwolniono wszystkich zastpcw. Nowi zastpcy cignli swych ludzi, ktrzy nie orientowali si dobrze w biecych sprawach lotnictwa. W rezultacie kad nawet drobn spraw naleao zaatwia dwa razy duej. Wychodzc okoo poudnia z KZL, zastanawiaem si, jaki cel przywieca tej rewolucji personalnej w obliczu wojny? Na placu Unii Lubelskiej, koo pomnika Lotnika, spotkaem majora obserwatora Zygmunta Zbrowskiego. Znalimy si z Dblina. Nie widziaem go kilka lat. Major pracowa teraz w Dowdztwie Lotnictwa. Jak zawsze by elegancki, mia niewielki czarny wsik, ale gdy zdejmowa czapk, ukazywaa si ysina, starannie ukrywana pod czarnym lokiem. Zaproponowa kaw w pobliskiej kawiarni Pod Jedynk. Chcia dowiedzie si, co sycha u wilniukw. Rozmawialimy przede wszystkim o wojnie. Na moj uwag, e jestemy sabo przygotowani do wojny i nie najlepiej uzbrojeni, a take mamy inne braki, major pochyli si i zacz pszeptem wszystko wyjania. Dowiedziaem si o toczcych si jakoby rozmowach polsko-francuskich i polsko-brytyjskich na temat dostaw do Polski nowoczesnego sprztu lotniczego, ktry niebawem mia przyby do Gdyni. Mao tego. W przypadku niemieckiej agresji Francja miaa natychmiast przyj nam z pomoc. Francuskie bombowce bd latay z Francji do Polski, bombardujc na terenie Niemiec wane obiekty strategiczne. Po wypoczynku w Polsce, uzupenieniu paliwa i bomb wyrusz do Francji. Sowem, hitlerowcom bdzie niewesoo! Pocieszony t optymistyczn wizj, poegnaem Zbrowskiego i udaem si na ulic Ho do matki. Wieczorem poszlimy z kuzynem na kolacj do Gastronomii. Warszawa jeszcze si bawia. Przy wdce podmiewano si z Hitlera, ktry nie obawia si takich

potg, jak Francja i Anglia, a take Polski. Pamitam, e jaki jegomo wykrzykiwa przy barze: Hitler nie jest taki gupi, by zaczyna wojn! To zwyky bluff! Nazajutrz o godzinie smej stanem na starcie. Oficer startowy zatrzyma mnie chorgiewk. Od strony Pastwowych Zakadw Lotniczych podchodzi do ldowania trzysilnikowy pasaerski Junkers, maszyna niemieckiej Lufthansy. Pilot czy te piloci mieli okazj przyjrze si, co si dzieje w najwikszych polskich zakadach lotniczych. Junkers z czarn swastyk na czerwonym tle dotkn koami ziemi i wkrtce koczy bieg. Startowy machn chorgiewk w moj stron. Po chwili byem ju w powietrzu. Kiedy wykonywaem nad miastem krg, nie pomylaem ani przez chwil, e ju nigdy nie zobacz Warszawy takiej, jak tego czerwcowego poranku. Od pocztku lipca do dywizjonu zaczli przybywa na wiczenia rezerwici. Tak byo kadego roku i niczego to specjalnie nie sygnalizowao. Od kilku lat stwierdziem, e poziom wyszkolenia pilotw aeroklubowych, odbywajcych wiczenia wojskowe, znacznie si podnis. czyo si to cile z zawodami lotniczymi, rozgrywanymi z udziaem samolotw RWD-8. Programy konkursw i zawodw ukadano dla szkolcych si pilotw turystycznych pod ktem potrzeb lotnictwa wojskowego. Specjaln uwag zwracano na opanowanie zasad nawigacji, ldowania w przygodnym terenie oraz techniki pilotau. Dziki temu piloci turystyczni mogli z powodzeniem peni obowizki pilotw cznikowych. Jak wiadomo, lotnictwo cznikowe w wojnie 1939 roku dziaao bardzo skutecznie i odegrao znaczn rol. Nieraz si zastanawiaem, dlaczego nie polecono aeroklubom na wypadek wojny organizacji jednostek lotnictwa cznikowego. Odciyoby to w znacznym stopniu lotnictwo wojskowe. W sekcji treningowej piloci rezerwowi trenowali przede wszystkim loty bez widocznoci. Jest to umiejtno lotnicza niezbdna dla kadego pilota. Pilot, ktry ma nawet niedug przerw w tego rodzaju lotach, wychodzi z wprawy. W naszym wczesnym lotnictwie kadziono duy nacisk na loty bez widocznoci, a take wykonywane w nocy. Akrobacj i strzelanie powietrzne trenowano na samolotach szkolnych drugiego typu PWS-26. Ponadto w sekcji znajdowa si stary samolot liniowy Potez XXV. Mg on suy wycznie jako typ przejciowy pomidzy samolotem szkolnym i bojowym. Kilkakrotnie meldowaem majorowi Wickowskiemu, e powinnimy posiada przynajmniej jedn sidemk dla celw treningowych. Major zgadza si, ale nigdy nie mia czasu na zaatwienie przydziau. W lipcu by ponadto zajty intensywnym szkoleniem pilotw dywizjonu, ktrzy przygotowywali si do midzypukowych zawodw myliwskich. W poowie lipca ukazao si zaskakujce zarzdzenie dowdztwa lotnictwa: Z powodu przemczenia personelu latajcego przerwa wszystkie loty, z wyjtkiem lotw w eskadrach treningowych. Okres letni zawsze charakteryzowa si zwikszeniem natenia lotw, ale nigdy nie powodoway one wielkiego przemczenia personelu latajcego, i zachodziaby konieczno organizowania wypoczynku, w dodatku przy tak napitej sytuacji politycznej. Sprawa wyjania si nieco pniej. Koczyy si po prostu resursy wikszoci silnikw. Aby przeduy ich ywot, przerwano na dwa tygodnie loty. Zarzdzenie to obnayo rozpaczliwy stan naszego lotnictwa. Gdy powtrzyem majorowi Wickowskiemu poufn wiadomo o bliskich dostawach zagranicznego sprztu lotniczego, popatrzy na mnie jak na wariata i powiedzia krtko: - Teraz? Co to pomoe? Istotnie, nic nie mogo pomc. W nocy z 23 na 24 sierpnia ogoszono w lotnictwie mobilizacj alarmow. Ju o wicie czekali przed bram powoani rezerwici. Spieszyo si im. Chcieli jak najprdzej i na front i bi si z hitlerowcami. Rezerwistom z niezbyt zasobnych magazynw wydawano mundury i maski przeciwgazowe, kierujc ich do eskadr na uzupenienie stanw

osobowych przewidzianych wojennymi etatami. cignito take z miasta kilka zdezelowanych ciarwek. Sierant pilot Ludwik Kwiecie, przeszkolony po ssiedzku z kilkoma szeregowymi na artylerzyst, wycign z hangaru otrzymane wiosn dwie armaty przeciwlotnicze 40 mm i ustawi je na pobliskim pagrku. Po poudniu wileski dywizjon myliwski by gotowy do odejcia na front. W uzbrojeniu dywizjonu nie zaszy adne zmiany. Jedenastki posiaday prdko okoo 360 km/h oraz dwa karabiny maszynowe polskiej produkcji, natomiast sidemki prdko zaledwie 320 km/h i te dwa karabiny angielskie typu Vickers. O ile polskie karabiny byy niezawodne, to angielskie zacinay si na og przy pierwszej serii. A zacicie mona byo usun tylko na ziemi. Z tak niedoskonaymi maszynami wyruszylimy w 1939 roku na powietrzn rozpraw z hitlerowsk Luftwaffe. Mielimy jednak wietnych lotnikw. Do koca ycia bd pamita dowdcw eskadr, modych pilotw - oficerw i podoficerw. Wymieni tu przykadowo Anatola Piotrowskiego, Mariana Wesoowskiego, Mariana ukaszewicza, Jana Bury-Burzymskiego i Wokiskiego, wspaniaych, dzielnych ludzi, gotowych da z siebie wszystko w obronie ojczyzny. Kada polska jednostka lotnicza posiadaa tzw. ldowiska zapasowe, pooone w pobliu lotniska staego. Tam na wypadek wojennego zagroenia miay si przenie poszczeglne jednostki. Liczono si z moliwoci zaskakujcego ataku hitlerowskiej Luftwaffe na polskie lotniska ju w pierwszych godzinach dziaa wojennych. Porubanek posiada dwa ldowiska pod Bia Wak i w Jaszunach. Wybiera je osobicie major Wickowski jeszcze wiosn. Przed wieczorem pierwszego dnia mobilizacji nastpi odlot samolotw. Do Biaej Waki poleciaa eskadra towarzyszca, samoloty aeroklubu i sekcja treningowa, a do Jaszun obie eskadry myliwskie. Krtki przelot na ldowisko okaza si niefortunny dla majora Wickowskiego. Przy ldowaniu uszkodzi podwozie swojej jedenastki. Na obu lotniskach samoloty zostay starannie zamaskowane, a personel zakwaterowano w wioskach. Mobilizowa si cay wileski garnizon. Na Porubanku po odlocie eskadr pozostay nadwyki mobowe, z ktrych zaopatrywano jednostki tyowe. 25 sierpnia prasa i Polskie Radio poday oficjaln wiadomo o zawarciu polsko-brytyjskiego sojuszu wojskowego. Obie strony zobowizyway si do uycia wszystkich rozporzdzalnych si w razie zagroenia militarnego przez mocarstwo trzecie. Nikt wtedy z wiwatujcych nie przypuszcza, e stron, ktra uyje wszystkich swych si do obrony sojusznika, bdzie Polska. Tego dnia po poudniu przylecia z Warszawy major pilot Adam Kowalczyk, byy dowdca 2 dywizjonu liniowego na Porubanku (przed sformowaniem dywizjonu myliwskiego sta tu dywizjon liniowy). Obecnie major od kilku lat by attach lotniczym w Berlinie. Rodzina jego mieszkaa w Wilnie, przy kadej wic bytnoci w Polsce wpada na nasze lotnisko. Ciekawi, co si dzieje w stolicy III Rzeszy, otoczylimy majora zwartym koem, dopytujc si o ostatnie wiadomoci. Na pytanie: - Czy i kiedy bdzie wojna? - major Kowalczyk machn rk i powiedzia drwicym tonem: - Nie bdzie adnej wojny. Niemcy nie s przygotowani. W Rzeszy brak jest ywnoci, a spoeczestwo nie yczy sobie wojny. To wszystko, co si tam dzieje, naley uwaa za bluff. - To po co byo ogasza mobilizacj? - zapyta starszy mechanik, pamitajcy mobilizacj jeszcze z czasw austriackiej armii. W niespena 48 godzin pniej ze stacji kolejowej Porubanek zaczy odjeda rzuty koowe eskadr myliwskich i eskadry towarzyszcej. Przybyy rodziny. Widziao si zy, bogosawiono

odjedajcych, wszyscy podkrelali, e wierz w ryche zwycistwo. Co jak co, ale nard w tych historycznych chwilach by zjednoczony jak nigdy. W dniu 30 sierpnia dowdca 5 puku lotniczego wyda rozkaz wykonania nastpnego dnia rano przelotu rzutw powietrznych na Lotnisko Mokotowskie w Warszawie. Tam miay czeka dalsze rozkazy. Rano 31 sierpnia zagray silniki 27 samolotw. Po starcie w Jaszunach myliwcy jak zwykle z fasonem przemknli lotem koszcym nad Porubankiem, wyskoczyli w gr i po chwili zniknli na tle sierpniowego nieba. Lotnisko Mokotowskie - najstarsze w Polsce, znajdujce si ju w likwidacji - miao peni dla czci naszego lotnictwa rol lotniska rozdzielczego. Przybywajce tu rano 31 sierpnia dywizjony i eskadry otrzymyway z Dowdztwa Lotnictwa Naczelnego Wodza skierowania na lotniska operacyjne. Dywizjon myliwski 5 puku lotniczego mia dziaa niezgodnie z regulaminem, eskadrami. 151 eskadr skierowano do lotnictwa SGO Narew, a 152 do lotnictwa armii Modlin. Tam te skierowano 53 eskadr towarzyszc. Po odlocie rzutw powietrznych nic nie wiedzielimy o dalszych losach naszych kolegw.

Napa hitlerowska na Polsk


Poranek 1 wrzenia 1939 roku by mglisty. O godzinie szstej jak codziennie rozleg si Sygna Wojska Polskiego. Wszyscy obecni na lotnisku salutujc stanli na baczno. Oficer subowy wciga powoli na maszt flag Lotnictwa Polskiego. Biao-czerwona flaga z biao-czerwon szachownic na grnym biaym polu osigna szczyt masztu. Pada komenda: Spocznij! Na lotnisku rozpoczy si normalne zajcia. Uroczysto taka odbywaa si od lat na wszystkich naszych lotniskach wojskowych. Zaledwie si zakoczya, przez niskie chmury dobieg naszych uszu odgos licznych silnikw samolotowych. Wpatrywalimy si w gr, nic nie widzc. Kto powiedzia: - Moe wybucha wojna i nasze osie lec na Prusy? Chyba wtedy, 1 wrzenia, powsta mit o osiach bombardujcych Niemcy. Ile tych osi musiaoby by, by mogy speni te pobone yczenia? W rzeczywistoci posiadalimy 4 eskadry po 9 samolotw. Widziaem je kilka miesicy temu w Warszawie. Oczywicie samoloty przelatujce nad Porubankiem nie byy osiami, lecz niemieckimi Heinklami, ktre poday z wczesnych Prus Wschodnich na bombardowanie Lidy. Niebawem nadesza wiadomo o bombardowaniu Grodna. A wic zaczo si na dobre. Oficjaln wiadomo o napaci Niemiec na Polsk podao koo godziny dziesitej Polskie Radio w specjalnym komunikacie. Jednoczenie odczytano ordzie prezydenta RP i rozkaz Naczelnego Wodza. Tego dnia w prasie, oprcz komunikatw wojennych, ukazaa si krtka, lecz wiele mwica wiadomo: Rzd litewski owiadcza, e w konflikcie zbrojnym niemiecko-polskim bdzie zachowywa neutralno. Nie ulegao najmniejszej wtpliwoci, e Berlin wywiera nacisk na Kowno, by Litwa na wypadek wojny stana po stronie III Rzeszy i przynajmniej zgodzia si na przemarsz niemieckich wojsk przez jej terytorium. Hitler mia czym kusi. W zamian za pomoc ofiarowywa Wilno. Litwini wiedzeni zdrowym

instynktem politycznym, a take pomni ponienia, ktre przeyli w marcu, oddajc Kajped, odrzucili te propozycje. Nie trzeba udowadnia, jakie to miao znaczenie dla Wileszczyzny. Naszych do szczupych si zbrojnych starczao zaledwie na obsadzenie bardzo dugiej polsko-niemieckiej granicy. W marcu 1939 roku powstao satelickie pastwo - Sowacja. W kilka miesicy pniej Sowacja zawara sojusz z Niemcami i na jej terytorium wkroczy hitlerowski Wehrmacht. Zmusio to polskie Naczelne Dowdztwo do obsadzenia granicy sowackiej dosownie ostatnimi rezerwami. Rezerw tych nie starczyo na obsadzenie granicy wgierskiej i litewskiej. Gdyby Litwini poszli na lep Hitlera, Niemcy mogliby bez oporu wkroczy do Wilna, tj. na tyy naszego ugrupowania obronnego. Na szczcie tak si nie stao. W naszym odczuciu Wilno leao na dalekich tyach. W zwizku z tym wyoniy si przede mn dwa zadania. Zgodnie z planem mob miaem wysa do przyfrontowych skadnic zapasy benzyny znajdujce si w zbiornikach u podna Gr Ponarskich, a ponadto w dalszym cigu szkoli rezerwistw. Pamitaem o tym, co mwi major Zbrowski na temat dostaw sojuszniczego sprztu lotniczego. Moe on si ju znajduje na terenie Polski? Moe jest w Rumunii? Gdy dotrze na lotniska, piloci powinni by przygotowani do szybkiego opanowania jego tajnikw. Moe to bd francuskie Morany lub Dewoitiny, a moe angielskie Hurricany? Co si syszao o tych samolotach, ale jakie s one naprawd, tego nikt nie wiedzia. Ponadto postawiem sobie trzecie zadanie: doprowadzi do porzdku uszkodzony samolot majora Wickowskiego. Przed odlotem do Warszawy dowdca dywizjonu poleci mi, bym po naprawie odstawi samolot (bya to zreszt jedyna w dywizjonie jedenastka w wersji a) na operacyjne lotnisko. Gdzie si to lotnisko bdzie znajdowao, nie mia on pojcia. Miaem polecie do Warszawy i dowiedzie si w ND Lotnictwa. Liczyem, e ju nie wrc na Porubanek i zostan w dywizjonie. Dzi, z perspektywy wielu lat, wyglda to nieco naiwnie. Ale wtedy niemiecko-polski konflikt widzielimy zupenie inaczej. Zdawalimy sobie spraw, e wojna bdzie dla nas bardzo cika. Wierzylimy w to, co nam mwiono i pisano w prasie. Wojn widzielimy tak, jak nam j przedstawiali starsi koledzy, kombatanci z lat pierwszej wojny wiatowej. W naszej wyobrani nie miecio si, e w dniu 7 wrzenia nie bdzie ju w Warszawie Naczelnego Dowdztwa Lotnictwa. A nawet gdyby byo, to nikt nie potrafiby poinformowa, gdzie aktualnie znajduje si wileski dywizjon myliwski. Wierzylimy w si, potg oraz wojenn doktryn Francji. A nade wszystko w potg sojuszy. Nie widzielimy natomiast braku geopolitycznego uzasadnienia naszych ukadw wojskowych. Aby to zrozumie, musiao upyn kilka lat. Kiedy po kilku godzinach rozpogodzio si i spoza chmur wyjrzao soce, nad Wilnem ukazay si dwa niemieckie samoloty rozpoznawcze typu Dornier-17. Starszy sierant Ludwik Kwiecie postrzela ze swych pukawek, jeden z Dornierw zadymi i uciek, drugi zrzuci na przedmiecia kilka bomb i na tym si skoczyo. Wieczorem przy zaciemnionych oknach suchaem komunikatw radiowych. Wynikao z nich, e walki tocz si na kilku kierunkach. Wszdzie Niemcy zostali odparci ponoszc straty w ludziach i sprzcie. Silna bya dziaalno niemieckiego lotnictwa. Bombardowano 56 miejscowoci. S liczni zabici i ranni. Polscy myliwcy zestrzelili ponad 30 niemieckich samolotw. Niedaleko Warszawy rozegraa si dua bitwa powietrzna. Nasi myliwcy nie dopucili nad miasto niemieckich bombowcw. Sowem, jest dobrze. Tylko dlaczego zachodni sojusznicy nie wypowiadaj Niemcom wojny? Dlaczego nie zasypuj ich ulew bomb? Drugi dzie te nie przynis nic niepomylnego. 3 wrzenia Francja i Anglia nareszcie, zgodnie z zobowizaniami, wczyy si do wojny. Wedug klasycznego wzorca - z ultimatum, wrczeniem not itp. Luftwaffe jakby tylko na to czekaa. Nad miastem pojawia si eskadra Heinkli. Zbombardowaa

stacj kolejow, osiedla mieszkaniowe, na ostatku przyleciaa nad Porubanek. Gos zabray armaty sieranta Kwietnia. Bez rezultatu. W okresie mobilizacji w rejonie lotniska wykopano pytkie rowy przeciwodamkowe. Nie budziy one jednake zaufania. W czasie nalotu korzystalimy z przestronnego pomieszczenia przepompowni, ktre zastpowao schron. Nie wtpiem, e jeszcze tej nocy, najpniej nastpnej, z francuskich lotnisk wyrusz do Polski eskadry bombowcw, by po drodze przypomnie si Niemcom. Gdybym wwczas wiedzia, jak ma wyglda obiecana pomoc lotnicza Francji! Ot Francuzi wyznaczyli do tej akcji 5 dywizjonw bombowych, wyposaonych w samoloty Amiot-134. Byy to stare bombowce zabierajce zaledwie 1600 kilogramw bomb i latajce z prdkoci okoo 200 km/h. Bardziej wic nadaway si do muzeum ni do dziaa bojowych. Nie trzeba dodawa, i aden z tych dostojnych staruszkw nie ldowa w Polsce. Niemieckie bombowce pokazyway si nad Wilnem jeszcze kilka razy. Gry Ponarskie nie budziy zainteresowania, co by wskazywao, e Niemcy nie znaj ich tajemnicy. Pozwolio to na spokojne wyewakuowanie przewidzianej w planie mob czci zapasw benzyny. Peryferyjne pooenie Porubanka predestynowao go do roli cznika z Zachodem. Polska znajdowaa si w militarnych kleszczach hitlerowskich Niemiec. Ju w pierwszych dniach wrzenia byo jasne, e jedyne poczenie z zachodnimi sojusznikami wiedzie przez pastwa batyckie. Loty nie uzbrojonych samolotw pasaerskich nad wikszoci terytorium Polski byy niemoliwe ze wzgldu na panowanie w powietrzu niemieckiej Luftwaffe. Pitego czy szstego wrzenia Szefostwo Lotnictwa Komunikacyjnego przy NDL2 wysao na Porubanek 4 samoloty komunikacyjne (trzy Lockheedy i jeden Douglas) z zaogami i obsug techniczn. Miay one obsugiwa lini: Wilno Ryga - Tallinn - Helsinki. Byo to moliwe dziki przestrzeganiu przez Litw zasad neutralnoci. W dniu 7 wrzenia z Porubanka odleciaa misja wojskowa pod przewodnictwem generaa Stanisawa Burharda-Bukackiego. Miaa ona dotrze przez Finlandi, Szwecj i Angli do Francji oraz przedstawi generaowi Gamelinowi, Naczelnemu Wodzowi Francuskich Si Zbrojnych, cik sytuacj militarn w Polsce, domagajc si - zgodnie z ustaleniami - rozpoczcia odciajcej ofensywy na Zachodzie. Jak wygldaa odciajca ofensywa francuska, dobrze dzi wiemy. Nie lepiej przedstawiaa si sprawa dostaw sprztu lotniczego. W dniu 12 wrzenia odpyn z Anglii pod eskort polskiego niszczyciela transportowiec ze sprztem dla Polski. Mia on wej do portu w Konstancy. Zanim jednake dopyn do Gibraltaru, trzeba byo zawrci go z dalszej drogi. Na frontach dziao si coraz gorzej. Nie mielimy adnych wiadomoci o dziaaniach eskadr naszego dywizjonu.3 Ze szkoleniem rezerwistw szo opornie. Ich poziom wyszkolenia przedstawia si rnie. W dodatku cz z nich, przybywszy w czasie alarmowej mobilizacji, nie zabraa ze sob niezbdnych dokumentw. Dopiero w powietrzu moglimy si zorientowa, jak kto przedstawia warto. Niewielkie pole wzlotw w Biaej Wace, imitujce lotnisko, nie sprzyjao intensywnemu szkoleniu. Niemniej Porubanek z pomocniczym ldowiskiem oraz lotnisko w Lidzie byy wwczas jedynymi
2

W czasie mobilizacji zosta rozwizany Departament Lotnictwa Cywilnego Ministerstwa Komunikacji. Je go agendy przejo Szefostwo Lotnictwa Komunikacyjnego przy naczelnym dowdcy Lotnictwa. Szefostwu zostay podporzdkowane PLL Lot oraz aerokluby. W ten sposb zostao zmilitaryzowane nasze lotnictwo cywilne (przyp. aut.) 3 Wiemy obecnie, e 151 eskadra uzbrojona w samoloty P-7 dziaaa w skadzie lotnictwa SGO Narew jako eskadra rozpoznawcza. Natomiast 152 eskadra dziaaa do 6 wrzenia w skadzie lotnictwa armii Modlin, po czym zostaa skierowana na uzupenienie Brygady Pocigowej. W tym czasie brygada ta opucia warszawski wze lotniskowy i przeniosa si pod Lublin. Z rozkazu dowdcy brygady zaja ona lotnisko w Zielonce i dziaaa w rejonie stolicy dwa dni. Bya wic ostatni jednostk myliwsk bronic Warszawy. Ogem piloci tej eskadry zestrzelili 6 niemieckich samolotw.

w kraju szkoleniowymi orodkami Lotnictwa Polskiego. Wszystkie pozostae orodki albo zostay ju zajte przez Niemcw, albo znalazy si w pobliu frontu. Spowodowao to ewakuacj orodkw szkoleniowych oraz aeroklubw do najdalej pooonego od frontu lotniska w Lidzie. Nie byo ono zbyt due i nie mogo pomieci wszystkich przybywajcych tam samolotw. Porucznik Roman Lutosawski, dowdca eskadry treningowej w 5 puku lotniczym, odsya cz samolotw na Porubanek. Nie mogy one naturalnie przebywa na lotnisku, kierowano je wic do pooonej opodal Biaej Waki. Po kilku dniach znalazo si tam okoo 50 samolotw z caej Polski. Praktycznie biorc, uniemoliwiao to loty treningowe. Rwnie moja nadzieja odejcia do dywizjonu prysa jak mydlana baka. Caa kadra zawodowych wietnych mechanikw wyruszya z dywizjonem na front, a rezerwici nie mogli poradzi sobie z uszkodzeniem samolotu majora Wickowskiego. Wszystko wskazywao na to, e do koca wojny bd przebywa na Porubanku. Wysiki nawizania komunikacji lotniczej z Zachodem skoczyy si niepowodzeniem. 12 lub 13 wrzenia zostay internowane dwa polskie samoloty komunikacyjne, jeden w Rydze, drugi w Tallinnie. Dokonano tych akcji bezprawnie pod naciskiem Niemcw. Dwaj polscy piloci Klemens Dugaszewski i Leonard Satel (znajdujcy si w tym czasie w Helsinkach) zdecydowali si nie wraca ju do Polski. Przez Sztokholm i Stavanger polecieli do Anglii4. Z frontw dochodziy coraz gorsze wieci. Po kolei milky polskie radiostacje. Walki toczyy si na przedpolu Warszawy. W nocy z 17 na 18 wrzenia wpad do mnie niespodziewanie porucznik Mickiewicz. Mamy si natychmiast stawi na odpraw w dowdztwie Okrgu Warownego Wilno. Przez cay dzie po miecie kryy przerne wieci. Nawet takie, e Niemcy zajli Grodno i podchodz do Wilna, i e Armia Czerwona przekroczya polsko-radzieck granic i poda na zachd, by pomc nam w wojnie z Niemcami. Odpowiedzi na przerne podobno udzieli nam szef sztabu dowdztwa Okrgu Warownego. Wczesnym rankiem 17 wrzenia polskiemu ambasadorowi w Moskwie zostaa wrczona nota, w ktrej zawiadamiano, e w zwizku z niekorzystn sytuacj wojenn wojska radzieckie wkraczaj na ziemie Zachodniej Biaorusi i Zachodniej Ukrainy w celu zabezpieczenia interesw ludnoci biaoruskiej i ukraiskiej. Naczelny Wdz, Edward Rydz-migy, przebywajcy ze swym sztabem na Pokuciu, wyda rozkaz, w ktrym m.in. stwierdza: Z Sowietami nie walczy... Oddziay, do ktrych podeszy Sowiety, powinny z nimi pertraktowa w celu wyjcia z garnizonw do Rumunii lub Wgier5. Rozkaza te ewakuowa resztki lotnictwa do Rumunii i sam uda si tam wraz z rzdem. Wkrtce dowiadujemy si, e cay sprzt lotniczy oraz jak najwicej personelu latajcego naley ewakuowa na otw. Personel techniczny mia uda si wraz z resztkami garnizonu wileskiego na Litw. Szybko omawiamy z porucznikiem Mickiewiczem plan dziaania. Ustalamy, e on zajmie si ewakuacj samolotw aeroklubowych, zabierze ze sob kapitana Kdzierskiego i poleci na RWD-13. Ja poprowadz samoloty wojskowe. Polec na PWS-ie. Rozbit jedenastk majora Wickowskiego i starego Poteza XXV spalimy.

Wraz z samolotem, ktry 1 wrzenia odlecia z Kopenhagi do Anglii, jedynie trzy polskie samoloty znalazy si na Zachodzie. 5 Polski czyn zbrojny w II wojnie wiatowej. Wojna obronna Polski 1939, Warszawa 1979 r.

Pn noc wracaem zaciemnionymi ulicami na lotnisko w Porubanku. Wpadem na chwil do domu. W jadalnym pokoju zastaem czekajc na mnie on. Jakby przeczuwaa, e dzieje si co nadzwyczajnego. Obie crki smacznie spay w swoich eczkach. Smutne byo nasze poegnanie. Nie odchodziem na front, jak onierzowi przystao, wyruszaem na bliej nie okrelon tuaczk. Dokd zawdruj i jak si ona skoczy? - zadawalimy sobie pytanie. Poranek 18 wrzenia wsta zamglony i chodny. W minorowych nastrojach zapuszczalimy silniki samolotw. Ubraem si, usiadem w kabinie i czekaem, a podgrzeje si motor. Oto wystartowaa jedna maszyna. Daem znak mechanikowi. Obrciem samolot i wczyem peny gaz. Po chwili oderwaem si od ziemi i wziem pod pach lini kolejow na Dyneburg, tam bowiem znajdowao si otewskie lotnisko, ktre miao stanowi pierwszy etap naszej tuaczki. Leciaem na maej wysokoci ponad kpami zasnutych mg lasw, nad rozrzuconymi w terenie wioskami, przecinajc od czasu do czasu nieliczne szosy. Na ziemi panowa spokj, nie widziaem adnych znakw wojny. Od poowy drogi mgieka nieco si rozrzedzia, ale zacz kaprysi silnik. Kichn raz i drugi, przegazowaem wic i uspokoi si, ale nie na dugo. Wyranie buntowa si przeciwko podry w nieznane. Korzystajc z tego, e silnik znowu pracowa rwno, wycignem maszyn na wysoko 500 metrw. Zobaczyem migocce w jesiennym socu pasmo jezior, a za nimi wstg Dwiny. Gdzie rodkiem przebiegaa niewidoczna z powietrza granica. Silnik znw zacz kaprysi, tym razem na dobre. Tracc wysoko, dolatywaem do Dyneburga. Do ostatniej chwili nie byem pewien, czy docign do lotniska. Kondycja mego pewuesiaka okazaa wyrozumiao i pozwolia mi dolecie. Ldowanie nie byo proste. Lotnisko w Dyneburgu byo niezbyt rwnym polem, poronitym chwastami, w dodatku obstawionym dokoa rozlatujcymi si barakami. W powietrzu krcio si kilka naszych erwudziakw, a chyba z pidziesit stao ju na ziemi. Nie miaem czasu na wykonanie rundy. Doczepiem si ktrej ldujcej maszyny i usiadem. Podrzucio mnie par razy. Poczuem, jak podwozie stka, ale wytrzymao nierwnoci. Wkrtce zatrzymaem si w pobliu grupy erwudziakw. Nasz los, zdawao si nam, moliwy jest do przewidzenia. Z otwy bdziemy starali si przedosta do Francji lub Anglii. Wierzylimy, e na wiosn Francuzi wyjd zza linii Maginota, a reklamowane angielskie lotnictwo zacznie zasypywa Niemcy bombami. A wtedy i my bdziemy mu potrzebni.

Internowanie
Na otwie
Na lotnisku dyneburskim wyldowao 18 wrzenia na otwie ponad 80 polskich samolotw. Od razu stao si ciasno. Na tym na p lotnisku, na p ldowisku nie byo otewskiego personelu lotniskowego. Wokoo krciy si natomiast szwadrony kawalerii - uani w fantazyjnych mundurach z tymi otokami na wysokich czapkach. Wrd przybyych z Polski lotnikw, poza Kdzierskim, Mickiewiczem oraz sierantem Ignacym Szczegr (instruktorem Aeroklubu Wileskiego), z ktrymi razem wystartowalimy z Porubanka, z Lidy przylecieli: kapitan pilot Pawe Kaczmarczyk, porucznik pilot Roman Lutosawski, porucznik pilot

Zdzisaw Jasiski i starszy sierant Wadysaw Miosz. Pozostali to nie znani mi piloci rezerwy lub modzi piloci suby czynnej, ktrzy nie mieli przydziau do jednostek bojowych. Poczstowano nas gorc kaw i chlebem z marmolad. Jeden z oficerw amanym jzykiem rosyjskim poinformowa nas, e wkrtce przyjad samochody i przewioz nas na kwatery. Zapowiedziane samochody przybyy w poudnie. Byy to stare, wysuone ciarwki. Do miasta, widocznego wyranie z naszego lotniska, jechalimy okrn drog. Samo miasto przedstawiao si zupenie przyjemnie; czyste, schludne ulice, do duy ruch. Przydzielono nam kwatery w drewnianych barakach, stojcych na skraju sporego wojskowego obozu wicze, o tej porze roku pustego. Baraki jak baraki, nie przycigay oka, na pryczach leay sienniki wypchane resztkami somy. Dziwio nas to, e w dalszym cigu nikt si nami specjalnie nie interesowa: nie spisywano ewidencji, nawet nie konfiskowano broni osobistej, ktr posiada kady z wojskowych. Po poudniu przybya do naszych barakw grupa lotnikw liczca okoo 200 osb. Zwart i zdyscyplinowan grup dowodzi dowdca oddziau portowego 5 puku lotniczego, major obserwator Henryk Dbrowski. Ten energiczny major na wie o wypadkach, jakie si rozegray poprzedniego dnia, zapakowa na ciarwki okoo 200 lotnikw, wrd nich kilkunastu podchorych, i pojecha z nimi na Porubanek. Lotnisko wiecio pustkami. Kto wyjani, e wczesnym rankiem samoloty odleciay do Dyneburga. Niewiele si namylajc, Dbrowski zorganizowa na stacji kolejowej transport - parowz sta pod par - i rozkaza, mwic jzykiem lotniczym, pen moc, nie zatrzymujc si po drodze, jecha do granicznej stacji Zemgale. Stamtd wszyscy przybyli do Dyneburga, skd odesano ich do naszego obozowiska. Razem na otwie znalazo si okoo 300 lotnikw rnych specjalnoci. Wszystkich interesowao pytanie, kiedy i jak przedostaniemy si do Anglii lub Francji. Dzi, po 40 latach, znajc histori ewakuacji na Zachd polskich lotnikw, mona stwierdzi, e grupa otewska znajdowaa si w specyficznej sytuacji. Pamitamy, e genera Jzef Zajc, naczelny dowdca Lotnictwa, wyda w dniu 17 wrzenia rozkaz ewakuacji resztek si powietrznych do Rumunii. Na temat innych pastw neutralnych nic si nie mwio. Do Rumunii, z ktr czy nas sojusz wojskowy, ewakuowa si rwnie polski rzd i Naczelne Dowdztwo. Zakadano, e rumuski sojusznik przyjmie z honorami najwysze wadze pastwowe i wyrazi zgod na przejazd przez rumuskie terytorium polskich oddziaw, w tym take lotnikw. Na pocztku tak byo. Rumuni patrzyli przez palce na przejazd czy te przelot naszych lotnikw. Nie kwestionowali pomocy udzielanej przez Ambasad Polsk i inne polskie placwki. Niebawem hitlerowcy zaczli wywiera coraz silniejsz presj na Rumunw, ale mwiono, e nieraz pomagay leje wrczane krlewskim urzdnikom. I wreszcie sprawa najistotniejsza. W Rumunii znalazo si okoo osiemdziesiciu procent lotnikw biorcych udzia w wojnie, wrd nich modzi piloci i obserwatorzy, a ponadto dowdcy eskadr i dywizjonw. Byli to ludzie posiadajcy dowiadczenie wojenne, a nawet gone nazwiska. Znaleli si tam tacy piloci, jak Stanisaw Skalski, Wacaw Krl, Witold okuciewski, Marian Pisarek, Jan Bury-Burzymski, czy te dowdcy tej klasy, co pukownik Stefan Pawlikowski, major Mieczysaw Mummler, major Edward Wickowski i wielu innych. Gdyby nie dotarli na Zachd, nie mogoby by mowy o tworzeniu tam Polskich Si Powietrznych. Ewakuacja lotnikw z Rumunii bya gr wart wieczki. A jak ta sprawa przedstawiaa si na otwie? Wrd trzystu lotnikw znajdujcych si w Dyneburgu nie byo ani jednego, ktry bra udzia w dziaaniach bojowych. Wszyscy mieli przydziay do orodkw szkoleniowych lub jednostek tyowych. Niektrzy wchodzili w skad nadwyek mobowych. O ile mi wiadomo, spord lotnikw przebywajcych na otwie do lotnictwa na Zachodzie dostali si jedynie porucznicy: Bronisaw Mickiewicz, Roman Lutosawski oraz kapitan Janusz Kdzierski. Czy opacao si wic dla tak maej grupki lotnikw organizowa ewakuacj na Zachd? Kto mia to organizowa i za

czyje pienidze? Pytania te zadawalimy sobie, snujc si pomidzy barakami. Jednemu z pilotw turystycznych znudzio si to ycie w barakach. Wrci na lotnisko, zapuci erwudziaka i polecia do Estonii. Jak podrowa, to podrowa! Pnym popoudniem z Dyneburga przyjecha samochd osobowy, z ktrego wysiad oficer otewski i mczyzna w cywilnym ubraniu. Cywil by pracownikiem polskiego konsulatu w Dyneburgu. Wyrazi ch odbycia z nami rozmowy. Zebralimy si na jednym z placykw pomidzy barakami. Mwi dugo i kwiecicie. Przemwienie jego sprowadzao si do nastpujcych stwierdze: - Przegralimy co prawda kampani, ale to nie znaczy, e przegralimy wojn. Walcz nasi potni sojusznicy, Wielka Brytania i Francja. We Francji tworzy si ju dywizja piechoty, tam te znajduje si zakupiony przez nas sprzt lotniczy, ktry nie dotar, do Polski. W Anglii s trzy nasze okrty wojenne. A wic mamy zalek si zbrojnych. onierze polscy, ktrzy znaleli si na otwie, bd ewakuowani na Zachd. Przedstawiciele otewskiej armii nie mog oficjalnie pomaga w tej akcji, zajm jednake stanowisko przychylnej neutralnoci. Tak owiadczy obecny tu przedstawiciel Sztabu Generalnego. W pierwszym rzucie maj by ewakuowani lotnicy. Po tym wystpieniu zapanowa oglny entuzjazm. A przecie byy to dni najbardziej tragiczne w dziejach polskiego ora. Manifestacyjne okazywanie radoci mona byo jeszcze darowa, ale pewnej grupie modych ludzi to nie wystarczyo. Wybrali si wic w otw. Trafili do Domu Armii otewskiej. Tam odbya si uroczysta kolacja z trunkami, piewami, przemwieniami. Wznoszono toasty, kierowano ostrzeenia pod adresem Hitlera, wiwatowano na cze Anglii, Francji oraz przychylnej nam otwy. Biesiadnicy zapomnieli o jednym drobnym szczegle. W Dyneburgu urzdowa nie tylko konsul polski, ale take przedstawiciel hitlerowskiej III Rzeszy. Na skutki tego nie trzeba byo dugo czeka. Nazajutrz otysze uruchomili kuchni, przynieli yki i menaki, a take bielizn pocielow i obiecali, e bd wymienia zotwki na aty. Potem zaczli ogradza baraki drutem kolczastym. Nasze protesty nie odniosy adnego skutku. Zostalimy internowani. Pomimo ogrodzenia z drutw kolczastych panowao tu dalej swoiste bezkrlewie. Nikt si nami nie interesowa, a wyznaczony na komendanta obozu otewski oficer okaza si postaci cakowicie mityczn. Niebawem wyjanio si, e otysze organizuj obozy dla internowanych obywateli polskich. Na terenie otwy powstay trzy takie obozy: w Ulbroce koo Rygi, w Lilaste w pobliu Lipawy oraz w Litene, maym miasteczku pooonym w poowie drogi midzy Dyneburgiem a Ryg. W ostatnich dniach wrzenia zaczto nas rozwozi do tych obozw. Otrzymaem przydzia do Litene. Uwaaem, e wszystko jedno, gdzie mnie wysyaj. W praktyce okazao si inaczej, Polski konsul w Dyneburgu ju si wicej u nas nie pokaza i nie moglimy si dowiedzie, jak wyglda sprawa obiecanej pomocy przy wyjedzie do Anglii. Rozklekotanymi wagonami, pamitajcymi jeszcze carskie czasy, dowleklimy si do Litene, miasteczka jakby ywcem przeniesionego z Wileszczyzny. Par zabrukowanych kocimi bami uliczek, obudowanych drewnianymi domkami, rynek z pomnikiem upamitniajcym odzyskanie przez otw niepodlegoci, luteraski koci, synagoga i to wszystko. Obz skada si ze skupisk drewnianych barakw. Wzdu drutw kolczastych spacerowali wartownicy, uzbrojeni w stare angielskie karabiny. Komendantem obozu by kapitan otewskiej armii. Nikt z nas nie umia ani sowa po otewsku, otysze z kolei nie mieli polskiego tumacza, urzdowym wic jzykiem by rosyjski.

Poniewa biegle wadaem rosyjskim, kapitan wyznaczy mnie na stanowisko tumacza i ma zaufania w jednej osobie. W tym czasie skapitulowaa Warszawa, a take zoyy bro ostatnie punkty polskiego oporu: Modlin i Hel. 5 X 1939 r. skapitulowaa grupa generaa Franciszka Kleeberga pod Kockiem. Niemcy rozpoczli w Polsce swoje okupacyjne rzdy. Francuzi stali na linii Maginota, Anglicy natomiast zasypywali III Rzesz ulotkami. W Angers we Francji powsta polski rzd z generaem Wadysawem Sikorskim na czele. By to jedyny orodek polskiego ycia pastwowego - nic wic dziwnego, e tam kieroway si nasze spojrzenia. Odyy wrd internowanych nadzieje na wyjazd do Anglii. W myl prawa midzynarodowego nie bylimy jecami wojennymi, nie podlegalimy wic przepisom Konwencji Genewskiej. otysze nie poczuwali si do obowizku pacenia nam odu; dawali jakie takie wyywienie, kawaek myda i nic ponadto. Tymczasem czowiek yjcy za drutami, nawet majc zapewnione mieszkanie, wikt i opierunek, odczuwa jeszcze inne potrzeby. Chciaby kupi papierosy, gazety, papier, koperty itp. Zotwek, ktrych posiadalimy sporo, nikt nie honorowa i nie chcia wymienia na otewskie aty. Handlowao si wic, a waciwie wyprzedawao przywieziony ze sob dobytek. Na pierwszy ogie poszed mj skrzany paszcz. Sprzedaem go za 150 atw. Biorc pod uwag to, e kurs ata przed wojn wynosi 1,75 z., a sia nabywcza bya jeszcze wiksza, stanowio to zupenie pokan kwot. Niespodziewanie umiechn si do mnie los. Ktrego dnia do obozu nadeszo sze listw z otwy, adresowanych do polskich onierzy. Komendant obozu wezwa mnie do siebie i poleci przetumaczy je z polskiego na rosyjski. Z treci wynikao, e pisz je Polacy, obywatele otewscy, do swoich znajomych. Komendant poleci mi dorczy te listy adresatom. Piciu z nich odnalazem, szstego natomiast w Litene nie byo. List ten pisaa nauczycielka Liceum Polskiego, pani Maria (nazwiska nie pamitam). Poinformowaem pani Mari, e polskiego oficera, do ktrego pisze, w naszym obozie nie ma. W par dni pniej nadszed znw list od wspomnianej nauczycielki, tym razem adresowany do mnie. Pisaa, e ma kuzyna, bodaje w 27 puku. Kiedy si dowiedziaa, i na otwie znalaza si grupa polskich onierzy, napisaa do wszystkich obozw, rozpytujc o kuzyna. Podkrelaa te, e chciaaby utrzymywa kontakt z polskimi onierzami, aby mc im pomaga, opiekowa si nimi itp. Tak si zacza moja korespondencja z pani pedagog, ktra wkrtce zapoznaa mnie listownie z pani Szreders, by dyrektork Liceum Polskiego w Dyneburgu, wacicielk majteczku, a waciwie resztwki - Bire. Potem poznaem crk pani Szreders, Iren, i jej przyjacik, pani Mari azdans, wacicielk folwarczku pooonego w ssiedztwie Bir. Dziki tym kobietom mogem si kontaktowa z otewsk Poloni. W tym czasie udao mi si nawiza korespondencj z on przebywajc w Wilnie. Pisaa o znajomych i kolegach: Lipiec powrci od ciotki i mieszka w Wilnie. W pierwszej chwili nie mogem si domyli, o kogo chodzi, potem rozszyfrowaem, e Lipiec to sierant Kwiecie, ktry broni dziakami plot naszego lotniska na Porubanku. Powrci od ciotki, to pewnie z Litwy. Wadek te jest w Wilnie. Wadek to Snacki6, kolega pilot, z ktrym razem latalimy w 51 eskadrze liniowej. Wyranie pisaa, bym wraca do domu. Byem ju gotw to uczyni, ale dowiedziaem si, e Litwini daj zezwolenie na powrt tylko tym, ktrzy mieszkali na Wileszczynie ponad 5 lat. Wilno bowiem wraz z przylegymi powiatami zostao odstpione przez ZSRR Litwie.

Wadysaw Snacki przebywa na Wileszczynie. Po wyzwoleniu lata w Locie.

Napisaem o tym wszystkim moim opiekunkom, zapytujc, co mi radz robi. Pani Maria radzia mi na razie czeka, dajc do zrozumienia, e widzi pewne moliwoci mego wyjazdu z otwy. Postanowia nawet w tej sprawie uda si na par dni do Rygi. Na otwie znalazo si tysic piciuset onierzy polskich. By to pewien kopot dla tego kraju. Internowanych naleao przecie karmi, nie majc w zamian adnych korzyci. Namawiano wic nas na powrt do Polski. Wikszo Biaorusinw, zamieszkujcych tereny zajte przez ZSRR, skorzystaa z okazji i pojechaa do domw. Cz ludzi po prostu wymkna si ze sabo strzeonego obozu i rozpyna si w terenie, na co wadze otewskie patrzyy przez palce. Wiedziay, e ludzie ci w wikszoci zostali zatrudnieni w gospodarstwach rolnych. otwa zawsze cierpiaa na brak rk do pracy. Rolniczy ten kraj, o rednim zaludnieniu zaledwie 23 mieszkacw na kilometr kwadratowy, ciga wielotysiczne rzesze robotnikw z Polski. Nic wic dziwnego, e otysze stawiali spraw jasno: albo do domu, albo do pracy. Pn jesieni zjawia si w Litene delegacja Midzynarodowego Czerwonego Krzya ze Szwajcarii. Delegaci namawiali wszystkich na powrt do okupowanej Polski. Stao si dla nas jasne, e jest to akcja inspirowana przez Niemcw. O ile kwesti powrotu na tereny wschodnie uwaalimy za rozsdn, o tyle powrt na tereny okupowane przez Niemcw traktowalimy jako zdrad. Nie ulegao bowiem wtpliwoci, e mieszkacy okupowanej Polski bd zmuszeni do pracy dla hitlerowcw. Na apel komisji Czerwonego Krzya odpowiedzielimy zdecydowanie: adnych powrotw na tereny okupowane przez III Rzesz! Pomimo to znalazo si kilka osb reflektujcych na wyjazd. Chtni zadeklarowali si jako volksdeutsche i zostali oddani pod opiek niemieckiego posa w Rydze. W tym czasie zaczynaa si znana akcja przesiedlania Niemcw z krajw nadbatyckich do Vaterlandu. Dla niektrych zreszt tym Vaterlandem okazay si ziemie polskie, przyczone do III Rzeszy. Niemcy batyccy, jak wszyscy ludzie, przywizali si do miejsca swego zamieszkania i naley wtpi, czy t akcj byli zachwyceni. A ju bardzo gono klli Hitlera, gdy w styczniu 1945 roku musieli ucieka przed szybko posuwajcymi si na zachd zwyciskimi wojskami radzieckimi i polskimi. W kocu listopada otrzymaem od pani pedagog obszerny list. Wiedzc, e jestem tu urzdowym tumaczem, pisaa otwarcie. Sprawa ewakuacji na zachd 1500-osobowej grupy onierzy polskich z otwy ostatecznie nie byaby problemem, dochodzia do tego jednak spora grupa internowanych na Litwie, liczca okoo 13 000 oficerw, podoficerw i szeregowych. Litwa, po zajciu w marcu 1939 r. przez Niemcw Kajpedy, nie miaa adnego portu, ewakuacja wic moga odbywa si tylko przez porty otewskie: Lipaw, Windaw i Ryg, a nawet przez do daleko na pnocy pooony estoski Tallinn. Zacza si istna wdrwka ludw. Grupki polskich onierzy, wdrujcych wzdu batyckich wybrzey, zatrzymywaa litewska i otewska policja, kierujc ich z powrotem do obozw. Tylko nielicznym udao si wtedy wydosta na wolno. Wadze otewskie, zgodnie z prawem midzynarodowym, zezwalay na wyjazd obywateli polskich w wieku do 18 lat i ponad 50 lat. Kto liczy dwadziecia par lat, musia udawa osiemnastolatka, kto przekroczy czterdziestk, udawa pidziesiciolatka. Ja w tym czasie miaem 32 lata, nie mogem wic udawa modzieca ani zaawansowanego w latach staruszka. Pani Maria widziaa jednak jak moliwo mego wyjazdu. W celu omwienia, a nawet zrealizowania tej sprawy, zaproponowaa abym przyjecha na wita Boego Narodzenia. Perspektywa spdzenia wit poza obozem ucieszya mnie, nie wiedziaem jednak, czy otrzymam przepustk. W dodatku podpadem komendantowi obozu. W tym czasie uciek podchory pilot

Maliszewski. Przez trzy dni ukrywalimy ten fakt na apelach. Gdy si wszystko w kocu wydao, kapitan mnie obarczy odpowiedzialnoci. W rezultacie zostaem pozbawiony godnoci ma zaufania. Komendant wyznaczy na to miejsce starszego sieranta pilota Wadysawa Miosza. Z Wadziem znalimy si jeszcze z Dblina, gdzie wsplnie szkolilimy na Moranach modych adeptw sztuki latania. Spraw mego wyjazdu zaatwiy korespondencyjne znajome. Zwrciy si z prob do komendanta o zezwolenie na opuszczenie przeze mnie obozu w czasie wit. Do podania byy zaczone owiadczenia pani Haliny Szreders i pani Marii, e zapraszaj mnie do siebie i gwarantuj, e wrc. Komendant zgodzi si. Z Litene do Krasawia byo 150 kilometrw. Aby przeby t tras, naleao powici prawie cay dzie, przesiadajc si trzy czy czterokrotnie z wskotorwki na pocig normalnotorowy i odwrotnie. Pocigi jechay wtedy wim tempem, zatrzymyway si na stacjach po 10-15 minut. Rozklekotane wagony koysay si z boku na bok, a starowieckie parowozy, opalane torfem, zadymiay okolic w promieniu paru kilometrw. Nikomu si wwczas nie spieszyo, a komu si spieszyo i mia jecha 20 lub 30 kilometrw, uywa do tego konikw. 22 grudnia, po caodziennej podry, dobrnem do Krasawia. Pani Marii nie znaem nawet z fotografii. Przypuszczaem, e powita mnie starsza pani, starowiecko ubrana, w okularach na nosie i z nieodstpn parasolk. Spotkaa mnie niespodzianka. Pani Maria bya mod, dwadziecia kilka lat liczc dziewczyn, pen humoru i ycia. Kolonia polska w Krasawiu bya do liczna, a e moja opiekunka znaa wszystkie rodziny, wic wita zamieniy si w nie koczcy si korowd przyj. Byo to naprawd enujce. Przekonaem si wwczas, jak bardzo ci wszyscy Polacy byli przejci klsk wrzeniow. Nie mogli zrozumie, jak to si stao, e tak szybko przegralimy wojn. A w ogle dlaczego przegralimy? To pytanie zadawali sobie Polacy na caym wiecie. Wszyscy przejci byli losami kraju i wierzyli niezomnie w ostateczn klsk Niemiec. Wielogodzinne dyskusje toczyy si przy stoach zastawionych wszelkimi smakoykami. Mylami wracaem do moich najbliszych - ony i crek. Przed witami otrzymaem list z Wilna. ona pisaa, e udao jej si sprzeda mj motocykl. Za uzyskan kwot przeyje par miesicy. Ale co dalej? 27 grudnia pani Maria zaprowadzia mnie na zabaw szkoln do polskiego liceum. Modzie z dum pokazywaa swoj szko, wybudowan ze skadek miejscowej Polonii i podobnie jak rodzice wypytywaa si o dalszy przebieg wojny, interesujc si przyszoci Polski. Wzruszajce byy te objawy przywizania do kraju, ktrego wielu w ogle nie widziao. Po witach otrzymaem zaproszenie od pani Szreders do Bir. Z Krasawia do Bir byo zaledwie 28 kilometrw. Odlegoci tej na otwie nie opacao si pokonywa kolej. O wiele lepiej byo jecha komi, ktre pani Szreders obiecaa przysa do Krasawia. Zima wtedy bya wyjtkowo mrona i niena, a przebywalimy na stosunkowo dalekiej otewskiej pnocy. Gdy wyjedaem do Bir, chwyci chyba 40-stopniowy mrz. Moja opiekunka nie zapomniaa o odpowiednim ubraniu dla mnie. Opatuliwszy si w potny kouch i olbrzymi futrzan czapk, zajem miejsce w saniach wymoszczonych sianem. Droga wioda przez okolice lekko pagrkowate, miejscami lesiste i bezludne. Wonica, Polak, mwicy z charakterystycznym biaoruskim akcentem, wiz mnie przez zanieone drogi, ktre przecinay w paru miejscach

zamarznite jeziora. Nad wieczorem wyjechalimy na szeroki, wyjedony trakt, gincy w lenym masywie. - To ju poowa drogi - objani. - Zostao jeszcze dziesi wiorst z hakiem. Moe odpoczniemy w karczmie? - zaproponowa. Chtnie si zgodziem, bo nawet w futrzanym okryciu odczuwaem dreszcze. Karczma znajdowaa si na skraju lasu przy trakcie. Parterowa, wykonana z nie ciosanych bali uszczelnionych mchem, ze somianym dachem. Z tyu znajdowa si zajazd, z nieproporcjonalnie jak na dwudziesty wiek duymi stajniami. Do karczmy wchodzio si przez ganeczek z drewnian kolumnad. Sowem, obrazek z Pana Tadeusza. W obszernej izbie stay proste drewniane stoy, awy i zydle, przy cianie kominek z poncymi szczapami drewna, a za szynkwasem najautentyczniejszy Jankiel. Tylko wcisn mu w rce cymbay i poprosi, aby zagra Mazurka Dbrowskiego. A moe zadwicz janczary i do karczmy wejdzie szlachciura w bekieszy, co to panie dzieju po zakupy do miasta jedzi. Nikogo w karczmie nie byo. Karczmarz zaoferowa nam pierogi z serem w mietanie oraz jaki wasnej produkcji napj. Wonica nie potrafi jednak nazwy napoju przetumaczy na jzyk polski. - Napij si pan! To dobre na drog - zachca. To co okazao si krupnikiem. Kubek gorcego krupniku po misce pierogw wietnie wpywa na samopoczucie i humor. Przed wyruszeniem w dalsz drog karczmarz ostrzega nas przed wilkami. Podobno namnoyo si ich w lasach mnstwo i s piekielnie agresywne, bo godne. Polowanie to jeden z moich nielicznych konikw yciowych, chtnie wic zapolowabym na wilki. Ale nie posiadaem broni. Zreszt co zdziaa jedna czy nawet dwie flinty wobec stada zgodniaych wilkw? Wonica by jednak przygotowany na t ewentualno. Spod siedzenia wycign cztery potne pochodnie, nasycone naft. Jedn da mnie, a drug mia dla siebie; w rezerwie pozostaway jeszcze dwie. W penej iluminacji jechalimy midzy cianami wysokiego lasu. Par razy zdawao mi si, e widz midzy drzewami byszczce oczy drapienikw. Konie wyczuway je instynktownie, strzygy bowiem niespokojnie uszami, idc wycignitym kusem, przechodzcym czasami w krtki galop. Pnym wieczorem wyjechalimy szczliwie z lasu. Przegalopowalimy przez zamarznit tafl jeziora i wpadlimy na podjazd przed biraskim dworkiem. Bire to nieduy 49-hektarowy majteczek pani Szreders. Pierwszym mem pani Haliny Szreders by Prchnik, dziaacz polonijny na otwie, krewny znanego w Warszawie Adama Prchnika, lewicowego dziaacza PPS. Z maestwa tego pochodzia crka Irena. Drugim mem, po ktrym pani Halina nosia obecne nazwisko, by otysz, zmary przed paru laty nauczyciel. Wacicielk ssiedniego majteczku bya pani Maria azdans, otyszka, wdowa po Polaku. Jej crka, Maria, zwana przez wszystkich Bob, bya serdeczn przyjacik Ireny Prchnik i przebywaa wicej w Birach ni u swojej matki, gdzie dwr zajmowaa szkoa powszechna. Obie mode dziewczyny zamierzay wybra si do Warszawy na studia uniwersyteckie. Plany te przekrelia wojna. Biraski dworek, liczcy chyba ponad sto lat, ywo przypomina dworki Wileszczyzny. Parterowy, o stromym dachu krytym gontami, ze cianami z modrzewiowych bali, kry we wntrzu niskie pokoje o belkowanych stropach, urzdzone starowieckimi meblami, jakie dzi spotyka si tylko w muzeach. Dworek sta porodku duego sadu, przylegajcego do jeziora Bire. Na tyach domu znajdoway si zabudowania gospodarcze, stodoa, spichlerz, obora i lamus.

Pani Szreders, mimo przekroczonej pidziesitki, tryskaa energi i wigorem. Penic przez dugie lata funkcj dyrektorki polskiego gimnazjum w Dyneburgu, wychowaa par pokole. Cieszya si wielkim autorytetem wrd Polakw i otyszw i bya aktywistk Polonii otewskiej. W cigu mego parodniowego pobytu w Birach przez dworek przewin si cay korowd ssiadw i krewniakw. Zaczy si znw te same, co w Krasawiu, rozmowy, paday te same pytania, toczyy si dyskusje na identyczne tematy. Pod koniec mego tam pobytu przyby jaki starszy pan, ubrany w starowiecki tuurek. Panie prowadziy z nim rozmow po otewsku. Domylaem si, e mwiy o mnie, przybysz bowiem przyglda mi si uwanie spoza binokli w czarnej oprawie, kiwajc potakujco gow. W pewnym momencie wsta z kanapy i zbliywszy si, zapyta po rosyjsku, jak mam temperatur. - Nie mam wcale temperatury. Jestem zdrw jak ryba. - Niestety, ma pan angin. Prosz otworzy usta i powiedzie a. No tak, gardo oboone, temperatura trzydzieci osiem z kreskami. Przygldaem si zdziwiony eskulapowi wmawiajcemu mi angin. Moe jeszcze bdzie czarowa, e cierpi na ischias? - Mowy nie ma, aby mg pan wraca do obozu. Stan jest bardzo powany. Natychmiast wysyam do komendanta urzdow depesz. Jestem lekarzem powiatowym iw Krasawiu - doda. - Po co ta maskarada? - spytaem pani Iren po polsku. - Zaraz wszystko wyjani. Sidmego lub smego stycznia odpywa z Rygi do Sztokholmu statek. Wystaraam si o miejsce dla pana. Ze Sztokholmu trzeba bdzie poprzez nasz placwk w Szwecji przedosta si do Bergen w Norwegii, skd ju dalej przerzuc pana Anglicy. - Ale dlaczego nie mog lecie samolotem? Tak jak moi koledzy? Ju kiedy figurowaem na licie kandydatw - spytaem zdziwiony. I tu dowiedziaem si wielu nie znanych mi faktw. Przede wszystkim dotyczyy one Polonii na otwie. Liczya okoo 70 000 Polakw. Byo kilka skupisk, midzy innymi w rejonie Dyneburga i Rygi. Natychmiast po powstaniu obozu w Ulbroce wielu miejscowym Polakom udao si nawiza czno z internowanymi rodakami. Nie przedstawiao to zreszt wikszych trudnoci. Lokalne wadze otewskie wyday bowiem zarzdzenie, i Polacy, obywatele otewscy, posiadajcy krewnych w obozach dla internowanych mog ich do siebie zaprasza. W tym celu internowany Polak musia zoy do wadz wojskowych prob o sta przepustk, podajc dane o swym krewnym. Z kolei krewniakowi naleao dostarczy yciorys internowanego. Po kilku dniach zjawia si podoficer otewski i wypytywa o dane krewnego, przebywajcego w obozie. Gdy si dane zgadzay, stwierdza, e wszystko jest w porzdku. Gdy si nie zgadzay, to te byo w porzdku. Praktycznie biorc, internowani w Ulbroce byli tylko gomi w obozie. Przez tyche Polakw zostalimy poinformowani, e akcj przerzutow do Szwecji zajmuje si specjalna komrka w Poselstwie Brytyjskim, skadajca si z byych pracownikw Poselstwa Polskiego. Na czele komrki sta Szembek, brat wiceministra spraw zagranicznych. Szembek podlega z kolei pukownikowi Rudnickiemu, specjalnemu penomocnikowi przy attach wojskowym w Sztokholmie. Kierowa on z rozkazu generaa Wadysawa Sikorskiego ewakuacj onierzy polskich z pastw batyckich. W specjalnej instrukcji generaa Sikorskiego Szembek otrzyma wytyczne dotyczce ewakuacji. W pierwszej kolejnoci naleao wysya lotnikw wedug klucza uwzgldniajcego wiek i specjalno.

W gr wchodzia przede wszystkim droga powietrzna. Pomidzy Ryg i Sztokholmem kursoway samoloty szwedzkie i radzieckie. Procedura bya nader prosta. Kandydat na wyjazd jecha autobusem do Rygi i tam udawa si do Poselstwa Brytyjskiego. Jeeli byo tego dnia wolne miejsce, dostawa bilet na przelot do Sztokholmu, jecha na lotnisko, zajmowa miejsce w samolocie i po godzinnym locie wysiada w stolicy Szwecji. Stamtd jecha pocigiem do Stavangeru, skd odlatyway do Anglii brytyjskie samoloty komunikacyjne. W najgorszym razie udawa si do Danii, a dalej statkiem... Usuchaem rad pani Ireny. Cieszyem si, e nie bd wraca. Postanowiem jecha prosto do Rygi, do jej znajomego, ktry mia pokierowa losami mojej osoby. Otwiera si wic przede mn nowy rozdzia. Do Rygi wyjechaem 5 stycznia rano. Poegnawszy si serdecznie z opiekunkami i podzikowawszy za to wszystko, co dla mnie zrobiy, zajem miejsce w przedziale III klasy. adnych dowodw tosamoci nie posiadaem. Ubrany byem porzdnie i nie wygldaem na uciekiniera z obozu internowanych. W tym czasie na otwie czowiek wadajcy tylko jzykiem rosyjskim nie nalea do rzadkoci, nie obawiaem si wic niemiych niespodzianek. Do Rygi byo niedaleko, okoo 100 km, ale na miejsce dotarem dopiero po poudniu. Stolica otwy bya ju wtedy do rozlegym miastem, liczcym okoo 400 000 mieszkacw, ktre yo waciwie z portu. Przybyem do pana Adamowskiego (a moe Adamskiego), do ktrego zostaem skierowany przez pani Iren. Dowiedziaem si od niego, e mam wyjtkowe szczcie. Normalnie port zamarza, na 34 miesice, w tym roku jednake, mimo silnych mrozw, jeszcze nie zamarz, gdy mrz chwyci bardzo pno. W mieszkaniu Adamowskiego koczowao jeszcze trzech takich jak ja amatorw podry do Szwecji. Byli to oficerowie wileskiego garnizonu. Uciekli oni z obozu internowanych na Litwie i po wielu przygodach dobrnli do Rygi. Tu poprosili o pomoc dwch robotnikw, ktrzy rozmawiali po polsku. Polacy zaopiekowali si nimi i odprowadzili do Adamowskiego, byego pracownika Konsulatu Polskiego i z tego tytuu majcego, jak to si mwi, kontakty. Na okazj czekali ju par tygodni. Statki neutralne nie chciay zabiera tego rodzaju pasaerw, a sojuszniczych w tym czasie na Batyku nie byo. Adamowskiemu udao si nakoni jednego z otewskich armatorw do zabrania pasaerw do Szwecji. O wicie mia wanie odpyn jeden statek z ponad dwudziestoma Polakami, a drugi wyrusza za dwa dni. Zabiera pitnacie osb, wrd ktrych miaem by i ja. Udalimy si z Adamowskim do portu, aby dowiedzie si, czy pierwszy statek ju odszed. Przejechalimy tramwajem przez Stare Miasto, potem przez dzielnice portowe i po piciominutowym spacerze znalelimy si nad jednym z basenw portowych. Byo tu pusto. Nic dziwnego. Toczca si wojna zmniejszya ruch w porcie. Adamowski zostawi mnie na ulicy, a sam znikn w jednopitrowym budynku, z jakimi napisami w otewskim jzyku. Wrci po paru minutach z umiechem na twarzy. - W porzdku. S/s Kung Oskar wyszed dzi o wicie w rejs do Sztokholmu. Zgosi si pan pojutrze o czwartej rano w tym budynku. Dwa dni spdziem w gocinnym domu pana Adamowskiego. Zwiedziem w tym czasie pobienie miasto, jego zabytki i muzea, a trzeciego dnia o czwartej stawiem si w budynku na nabrzeu. Adamowski do rodka nie wchodzi. Mn si zaopiekowa nie ogolony osobnik, z ktrym zamienilimy kilka zda po rosyjsku. Zaprowadzi mnie do nieduej, ciemnej salki, zapchanej amatorami podry do Sztokholmu. Na razie nie zawieraem adnych znajomoci. Ludzie mieli na sobie przewanie

mundury wojskowe; aden zdrowo mylcy policjant nie uwierzyby, e s to mczyni niezdolni do suby wojskowej, e np. z zawodu s inynierami, prawnikami, naukowcami. Mina godzina czwarta. Po paru kwadransach w salce zjawi si w osobnik, pod ktrego opiek odda mnie Adamowski. By w towarzystwie takiego samego jak on - z jeszcze bardziej zaronit twarz. - Nic z tego nie bdzie! - zawoa ten bardziej nie ogolony. - Dlaczego? - zapytaem, czujc, e robi mi si zimno. - Bo nie bdzie! - odpowiedzia. Po czym trzasn drzwiami i wyszed. - Co to znaczy? - spytaem tego pierwszego, z mniejsz szczecin na twarzy. Mj opiekun chwil zastanawia si, potem powiedzia, e wczoraj po poudniu niemiecki niszczyciel zatrzyma Kunga Oskara. Niemcy przeprowadzili rewizj na statku i zabrali z pokadu Polakw. Dowdca okrtu zagrozi, e w przyszoci potraktuje podobny statek jako wiozcy kontraband i storpeduje go. - Armator nie chce sysze o przewiezieniu was. Obieca zwrci pienidze. Wracajcie do domu. Nie byo sensu dalej tam siedzie. Wrcilimy we czwrk do Adamowskiego. By szczerze zmartwiony, ale na razie nie mg nic sensownego wymyli. Port zamarznie za dzie lub dwa i skoczy si egluga. Wilnianie nie wiedzieli, co maj ze sob robi. Ja postanowiem wraca do Litene. Wysaem kartk do pani Ireny i czapicym pocigiem pojechaem w stron Dyneburga. Komendant obozu otrzyma zawiadczenie o mojej chorobie i cakowicie si tym zadowoli. Miosz umiechn si filuternie i spyta: - Ty jeszcze nie w Anglii? Przed wyjazdem nie rozgaszaem, e mam zamiar opuci otw, ale majc do niego cakowite zaufanie, opowiedziaem mu szczegowo o wszystkim. On te si znajdowa na licie wyjazdowej i podobnie jak ja czeka na wiadomoci. W przystpie szczeroci powiedzia, e posiada pewn poufn wiadomo. Jeden z podoficerw komendy obozowej poinformowa go o bliskiej likwidacji obozu w Litene. Nie wiadomo byo, dokd mieli nas przenie. A wic trzeba byo si liczy z czym takim, jak likwidacja tego skupiska ludzkiego. Pocztkowo byo nas tu okoo 500, a teraz ju tylko poowa tego. Reszta rozjechaa si przewanie na roboty rolne. W kocu stycznia zapowiedziano przeprowadzk do Lilaste. Zanim jednak zaadowano nas do wagonw, otrzymaem ze Sztokholmu list od Janusza Kdzierskiego. Odlecia on z Rygi w poowie grudnia, kiedy to znalazo si askawie miejsce w samolocie przeznaczonym do ewakuacji lotnikw. W Sztokholmie przebywa ju prawie miesic. Od wielu lat byem karnym i zdyscyplinowanym onierzem. Nie interesowaa mnie polityka. Chodziem na akademie, piewaem Pierwsz Brygad i wznosiem okrzyki Niech yje najjaniejsza Rzeczpospolita! Przegralimy wojn, bo bylimy sabi, a mocarstwa zachodnie nie przyszy we waciwym czasie z obiecan pomoc. Jak kady Polak, gboko przeyem klsk, ale nie straciem wiary w naszych sojusznikw. Od moich otewskich znajomych dowiedziaem si, e powstay we Francji rzd generaa Sikorskiego odegnuje si od sanacji i e w jego skad wchodz bye opozycyjne ugrupowania polityczne, midzy innymi socjalici i ludowcy. Do Lilaste jechaem starym, trzeszczcym w wizaniach wagonem. Miejscowo ta znajdowaa si w pobliu Lipawy, nieduego portu niedaleko otewsko-litewskiej granicy. Bya tam, pochodzca jeszcze z czasw carskich, spora baza lotniczo-morska. Na mocy ukadu padziernikowego z 1939 r. w

Lipawie bazoway radzieckie okrty wojenne, a na lotnisku przebywaa radziecka jednostka lotnicza. Czsto z tamtejszego lotniska startoway radzieckie samoloty transportowe typu Douglas, produkowane na podstawie licencji w ZSRR. Z zazdroci obserwowalimy ich przeloty w pobliu Lilaste. Nigdy wwczas nie przypuszczaem, e spotkam si z tymi samolotami i e odegraj one powan rol w moim yciu. Nowy obz niewiele si rni od tego w Litene. Takie same baraki, tyle, e byo w nich cianiej, a poza tym atakoway nas roje pluskiew. Znajdowa si ten obz w odlegoci niespena kilometra od morza. Powietrze byo ostre, przesiknite jodem. Towarzystwo byo skcone, podzielone na liczne grupy i grupki, nawzajem si zwalczajce. Tamtejszy m zaufania (ktrego nazwiska nie pamitam) nie posiada potrzebnego w takich okolicznociach autorytetu i nie panowa nad sytuacj. Zdawa by si mogo, e pooenie obozu w pobliu portu morskiego powinno sprzyja naszej ewakuacji na Zachd. W rzeczywistoci byo inaczej. W ostatnich dniach wrzenia czy te w pierwszych padziernika do portu lipawskiego wszed polski kuter rybacki. Znajdowao si na nim szeciu oficerw Polskiej Marynarki Wojennej, pod dowdztwem komandora porucznika Stanisawa Hryniewieckiego. Szczliwie przerwali si oni z portu helskiego przez niemieck blokad i dobrnli do Lipa wy. Uniknli co prawda niemieckiej niewoli, ale nie uniknli internowania w Lilaste. otysze, spece od spraw morskich, owiadczyli, e przedostanie si przez niemieck blokad uwaaj wprost za cud, nie widz jednak szans na drugi tego rodzaju wyczyn. Do Szwecji bd si wic starali przedosta drog lotnicz. Istotnie, po pewnym czasie komandor Hryniewiecki odlecia do Sztokholmu7. Pomimo trudnoci nie brakowao amatorw ucieczek. Niektrzy wydostawali si za druty dziki fortelom. Inni wyamywali obozow bram i gnali przed siebie w pole. otysze strzelali i woali stj. Cz wyapywaa policja i odsyaa za druty. Wikszo sama wracaa do obozu. otewscy rybacy nie chcieli sucha o adnej wycieczce poza terytorialne wody. Twierdzili, e tam a si roi od okrtw hitlerowskiej Kriegsmarine. Nie tylko zabior ze statku Polakw, ale jeszcze mog zatopi kuter. e istotnie jest to moliwe, wiedziaem z wycieczki do Rygi. Z obozu uciek rwnie porucznik Lutosawski. Pojecha do Rygi, a stamtd samolotem do Sztokholmu. Na szczcie w marcu zakoczya si wojna radziecko-fiska, wic dugo nie czekajc wraz z grup lotnikw odjecha do Anglii8. Tymczasem cakowicie wyczerpay si moje zapasy gotwkowe. Nie chcc prosi o poyczki, zgosiem si do roboty. W dziesitk wyjechalimy na roboty lene do lenictwa pod Ryg. Oprcz mnie w skad grupy wchodzio midzy innymi dwch modych lotnikw i oficer KOP-u. Lenictwo byo piknie zagospodarowane i wietnie prowadzone. ona leniczego, Polka, otoczya nas troskliwie opiek. Teoretycznie byem drwalem, praktycznie kucharzem. Stana bowiem midzy nami umowa, e moi towarzysze bd zajmowali si pracami lenymi, a ja gospodarstwem. Nikt nas nie pilnowa, bylimy po prostu robotnikami o ograniczonej wolnoci osobistej. Kady z nas dosta przepustk, po otewsku zwaa si ona apleciba. Upowaniaa nas do poruszania si w promieniu 7 kilometrw od miejsca zamieszkania. W praktyce byo tak, e gdy jechaem do Rygi po ywno, take nikt mnie nie zaczepia. Za prac pacono do dobrze - po opaceniu ycia zostawao nam przecitnie po 5 atw dziennie.

Komandor Stanisaw Hryniewiecki przedosta si do Anglii i tam dowodzi niszczycielem ORP Orkan. Zgin na Atlantyku w padzierniku 1943 r. 8 Roman Lutosawski zosta skierowany do oddziau transportowego w Kairze i zajmowa si transportowaniem samolotw przez kontynent afrykaski. Lata tam rwnie porucznik Jasiski.

Z ywnoci w tym czasie na otwie byo zupenie dobrze, mogem wic powetowa sobie jednostajne menu obozowe. Kuchnia otewska jest wprawdzie zbliona do polskiej, ale ma te pewne specjalnoci. Co niedziela w obozie karmiono nas kasz gryczan na mleku i wdzonym ledziem. Nikt z nas nie wytrzymywa tego poczenia, a otysze dziwili si, dlaczego nie zajadamy si tym przysmakiem. Praca w lesie bya do cika. cinalimy potne sosny, nastpnie korowalimy je. Drzewa byy niesychanie bogate w ywic, ktra kleia si do rk, plamia ubrania, brudzia. Za to okolice byy przepikne. Lenictwo leao nad Dwin. Jest ona tam do szeroka, pynie zakrtami przez wysokopienny las z bujnym poszyciem. Czerwcowa klska Francji w 1940 roku wywoaa wstrzs wrd Polakw na caym wiecie. By to chyba wikszy dla nas szok od klski wrzeniowej. Ta ostatnia, pomimo i zaskoczya cae spoeczestwo, dawaa si jako wytumaczy. onierz da z siebie wszystko, bylimy jednak sabsi, le uzbrojeni. Brakowao nam wszystkiego. Ale Francuzi? Im niczego nie brakowao. Mieli przecie wspaniae, zdawaoby si silniejsze od niemieckiego, lotnictwo i bro pancern9. Co byo przyczyn tak szybkiej, po prostu upokarzajcej klski? Wwczas nie byem w stanie da na to pytanie wyczerpujcej odpowiedzi. Uparcie nasuwaa mi si jedna myl: jeeli Francja bya tak saba czy te niezdolna do prowadzenia wojny, dlaczego o tym nie wiedziao nasze Naczelne Dowdztwo? Przegrana przez Francj wojna moga nasuwa przez pierwsze tygodnie wikszoci Polakw mniemanie, e chyba wszystko jest stracone. Polska runa raz we wrzeniu, a teraz waciwie po raz drugi. Czy potrafi podnie si z upadku? Jedc czsto do Rygi, miaem okazj pozna tam wielu Polakw i otyszw. Przewanie byli to ludzie spokojni, agodni, uczciwi i pracowici. Na ile mogem, zapoznaem si z histori otwy, jej kultur i licznymi zabytkami przeszoci. Zainteresowaem si przede wszystkim stosunkami wewntrznymi tego nieduego pastwa. Nie ukaday si one najlepiej, jakby mogo si wydawa. Ulmanis, czoowy polityk otewskiej buruazji, dokona w 1934 roku zamachu stanu, ogosi si prezydentem republiki i wprowadzi rzdy przypominajce pod niektrymi wzgldami dyktatur faszystowsk. Przeprowadzi wprawdzie reform roln, ograniczajc posiado ziemsk do 50 hektarw, ale nie zlikwidowao to godu ziemi. Przemys, zreszt bardzo saby, by pod kontrol niemieckich kapitalistw, ktrzy wyzyskiwali masy robotnicze. otwa znajdowaa si w orbicie gospodarki i polityki niemieckiej i miaa stanowi wraz z innymi pastwami batyckimi baz wypadow przeciwko ZSRR. W szerokich masach ludowych z niepokojem obserwowano ten proces faszyzacji republiki. W kocu czerwca, gdy pokonana na polach bitewnych Francja ugia si przed Hitlerem, na otwie zaczy si masowe demonstracje. Objy one nawet nasz leny zaktek. Ktrego ranka leniczy powiedzia mi, e otysze pracujcy na ssiednim wyrbie nie stawili si do pracy, bo w miecie ma si odby jaka manifestacja. Potem pojawi si wysannik jakiego komitetu i namawia nas do rzucenia pracy, jako e teraz bdzie wolno i swoboda. Po naradzie z kolegami postanowiem jecha do Rygi, by zobaczy, co si tam dzieje. Do stacji byo niedaleko, okoo dwch kilometrw. Gdy tam przybyem, zobaczyem kilkudziesiciu robotnikw, ktrzy udawali si na manifestacj. Pocig spni si ponad godzin. Przybrany by czerwonymi flagami. Koo poudnia przyjechalimy do Rygi z zabranymi po drodze manifestantami. Zobaczylimy
9

W rzeczywistoci lotnictwo francuskie byo raczej sabsze od niemieckiego i co gorsze przestarzae. Natomiast liczb czogw Francja growaa nad Niemcami. Niestety, siy pancerne Francuzw posiaday przestarza organizacj i ustpoway pod tym wzgldem hitlerowskim.

masy ludzkie podajce w stron Starego Miasta. Pomidzy barokowymi kamienicami na Rynku na co czekano. Wrd powiewajcych czerwonych sztandarw zobaczyem take biao-czerwon flag. Przecisnem si w tym kierunku. Bya to grupa polskich robotnikw. Od nich dowiedziaem si o celu manifestacji: domagano si wypuszczenia z wizie wszystkich winiw politycznych, w wikszoci czonkw Komunistycznej Partii otwy. Manifestanci pocztkowo stali w milczeniu, potem zaczto wznosi okrzyki. Na balkonie kamieniczki ukaza si starszy mczyzna. Rozlegy si gwizdy. Do kamieniczki udaa si delegacja. Nie byo jej prawie p godziny. Gdy wyszli, jeden z mczyzn zaj miejsce na zaimprowizowanej mwnicy. Towarzyszcy mi Polacy powiedzieli, e delegaci otrzymali zapewnienie o zwolnieniu winiw w cigu najbliszych 24 godzin. Po odpiewaniu Midzynarodwki manifestanci zaczli si rozchodzi. Nigdzie nie widziao si ani wojska, ani policji. Poi kilku dniach doszy do nas suchy, e rzd wstrzymuje si ze zwolnieniem winiw. Odbyy si dalsze manifestacje. Ale teraz domagano si ustpienia Ulmanisa. Nastpio to w dniu 20 czerwca. Na czele ludowego rzdu stan profesor A. Kirchenstein. W skad rzdu weszli komunici i ludowcy. Miejsce policji zaja Milicja Ludowa. Powoano Sejm Ludowy, ktry w dniu 21 lipca proklamowa na otwie wadz radzieck. Tak si zakoczy pierwszy etap otewskiej rewolucji, ktrej byem wiadkiem i czciowo uczestnikiem. W tym okresie dao si zauway pewne zakcenie rytmu pracy. Spodziewano si szerokich reform spoecznych i gospodarczych. Nasz leniczy nie wiedzia, czy ma dalej prowadzi roboty lene. Do obozu te nie byo sensu wraca. Moi towarzysze postanowili czeka w leniczwce na dalszy rozwj wypadkw. W takiej sytuacji postanowiem jecha do Bir. Zaledwie tam przybyem, serdecznie witany przez swoich znajomych, prasa i radio poday nastpn bardzo wan wiadomo: 5 sierpnia Rada Najwysza ZSRR zaaprobowaa prob otwy o wczenie jej jako otewskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej w skad Zwizku Radzieckiego. Podobnie przebiegay wypadki na Litwie i w Estonii. W tym czasie nad Wyspami Brytyjskimi rozgrywaa si najwiksza w historii bitwa lotnicza.10 Zakoczya si ona wspaniaym zwycistwem polskich i brytyjskich lotnikw. Niemcy nie byli w stanie zniszczy RAF-u i nie odwayli si na inwazj wyspy. Od pocztku wojny bya to niewtpliwie pierwsza powana klska hitlerowcw. Niemniej nasuwaa ona szereg refleksji. Wehrmacht by nadal najwiksz i najpotniejsz armi ldow wiata. Niemcy zdoali opanowa znaczn cz Europy i dysponowali olbrzymim potencjaem gospodarczym. Aby ich pobi i zmusi do zoenia broni, nie wystarczay najpotniejsze bombardowania. Wehrmacht musia by pokonany w walkach na ziemi. Kto potrafi tego dokona? - taka nasuwaa si myl. Powinnimy sojusznikw szuka za miedz, a nie na kracach wiata. Pracowaem w majteczku pani Szreders w charakterze technika dogldajcego maszyn rolniczych. Potem, gdy zostaa uchwalona tak zwana druga reforma rolna i przystpiono do parcelacji majtkw, zostaem pomocnikiem mierniczego. Biegaem wic z at, wbijaem koki, a nawet co tam robiem przy pomiarach. Nauczywszy si nieco miernictwa, zabraem si do samodzielnej pracy. Czy obdarowani ziemi chopi byli zadowoleni z wynikw mojej pracy? Tego nie wiem, musiaem j bowiem niespodziewanie przerwa. Wieczorem 20 padziernika przyjechao do Bir kilku oficerw radzieckich. Jeden z nich zapyta pani Szreders o mnie. Powiedzia, e ma polecenie przewie mnie do Dyneburga.
10

Brao w niej udzia m.in. ponad 150 polskich pilotw myliwskich.

- Wiemy, e pan jest tu zameldowany i mieszka oficjalne - wyjani - ale pan jest polskim wojskowym. Zwizek Radziecki prowadzi polityk neutralnoci. Jako wojskowy strony walczcej musi pan by, niestety, internowany. Nie byo rady. Pod eskort odbyem podr do miasta, od ktrego zaczem swoj tuaczk po otwie. Z Dyneburga po paru dniach wysano mnie do obozu w Ulbroce, z ktrego wywieziono internowanych par tygodni temu w gb ZSRR. Teraz przebywao tu jedynie trzydziestu takich jak ja onierzy polskich, pracujcych w terenie. 27 padziernika przewieziono nas na graniczn stacj Bigosowo, a stamtd skierowano do obozu w Kozielsku pod Smoleskiem.

I znw internowany
Internowani mieszkali w Kozielsku w starym monastyrze. Kiedy tam przybylimy, komendant obozu, major Korolow, zapowiedzia, e bdziemy traktowani zgodnie z prawem midzynarodowym - jako internowani oficerowie w neutralnym pastwie. Skierowano tu wikszo polskich onierzy, ktrzy przedtem byli internowani na otwie i na Litwie. Niewielk grup wysano do innych obozw. Mj transport by ostatni. Odnosio si wraenie, e Kozielsk to polskie miasteczko. Obz by dobrze zorganizowany i zagospodarowany. Na kilkuhektarowym terenie klasztornym, oprcz cerkwi, znajdoway si liczne wiksze i mniejsze budynki, przede wszystkim mieszkalne i inne. By tam spory szpital, w ktrym pracowali polscy lekarze, kuchnia z zapleczem, komenda obozu oraz zakady usugowe, jak warsztat szewski, fryzjernia, pralnia i rosyjska bania. Mielimy take sal kinow na 300 osb (seanse odbyway si dwa razy w tygodniu), czytelni, bibliotek, sal gier rozrywkowych. Karty byy zakazane. Nie brakowao nawet aresztu, ktry wieci przewanie pustkami. Pomidzy budynkami biegy starannie utrzymywane przez internowanych uliczki. Wadze radzieckie zupenie nie wtrcay si do prac obozowych, prowadzonych przez nasz samorzd. Prowadzilimy te kuchni, przygotowujc potrawy z otrzymywanych przydziaw. Sami palilimy w piecach i sami utrzymywalimy czysto na terenie obozu. Wyywienie byo zupenie wystarczajce; otrzymywalimy rwnie machork, zapaki i mydo. Radziecka komenda obozu przydzielaa pomieszczenia wedug stopni i rodzajw broni. Trafiem wic do sali lotniczej, mieszczcej si w pitrowym budynku naprzeciwko cerkwi. Spotkaem wielu znajomych, przewanie z 5 puku lotniczego. Midzy innymi byli tam podporucznicy: Jerzy Zikowski, Zbigniew Romanowski, Igor Mickiewicz, Piotr Serbej, Adam Kurowicki, absolwenci Szkoy Podchorych Lotnictwa z Grupy Technicznej. Z Dblina wywodzili si podporucznicy piloci Gierycz i Jasiski; z rezerwy przyszli Jzef Jukiewicz, Kazimierz opaciski i kilku podchorych. Na uytek wewntrzny bya powoana polska komenda. Przed moim przybyciem na jej czele stan genera Przedziecki; zosta on wysany do innego obozu, a jego miejsce zaj pukownik Karliski. W Kozielsku systematycznie suchalimy komunikatw radia moskiewskiego. Regularnie dostarczano te pras codzienn i czasopisma. Biblioteka obficie bya zaopatrzona w literatur, rwnie i w jzyku polskim. Uruchomiono poczenie pocztowe z okupowanym krajem. Cho korespondencja na granicy przechodzia przez niemieck cenzur, docierao t drog do nas sporo wiadomoci o sytuacji w kraju. Przychodzili te na rozmowy oficerowie polityczni radzieckiej komendy obozu, wyjaniajc wiele spraw. Mwili o drodze, jak przeby Zwizek Radziecki, o znaczeniu dla wspczesnego wiata Rewolucji Padziernikowej.

W kocu listopada Zbyszek Romanowski zaprosi do naszej izby znajomego redaktora z Gdyni, Mikoaja Arciszewskiego. Mia on wygosi prelekcj na temat aktualnej sytuacji politycznej w wiecie. Prelekcja trwaa ponad dwie godziny. Arciszewski okaza si wspaniaym gawdziarzem. O wielkich sprawach politycznych mwi prostym, zrozumiaym jzykiem. Przewodni myl jego prelekcji bya teza o koniecznoci uoenia w przyszoci stosunkw polsko-radzieckich na gruncie szczeroci, przyjani i zaufania. Po pierwszej prelekcji organizowano nastpne. Ze wzgldu na wielu chtnych do ich wysuchania, odbyway si one teraz w bibliotece. Przyjlimy umown nazw dla powstaej grupy: Lewica Demokratyczna. Wie o tym szybko dotara do obozowej lewicy i prawicy. Lewic obozow reprezentowali oficerowie rezerwy, ktrzy byli zwizani z przedwojennym ruchem komunistycznym, jak Andrzej Adryan, Eugeniusz Mielnikiel oraz Leon Kukulski. Posiadajc wyrobiony wiatopogld marksistowski, przychodzili oni z ideologiczn pomoc czonkom i sympatykom Lewicy Demokratycznej, ale nie chcieli stawa na jej czele. Duchowym przywdc Lewicy Demokratycznej by Mikoaj Arciszewski. Prawic stanowia w wikszoci starszyzna obozowa. Byli to ludzie, ktrzy nie wycignli adnych wnioskw z klski wrzeniowej, a take z klski Francji. Nie dostrzegali oni koniecznoci reform w Polsce i zasadniczych zmian w polityce zagranicznej. Niewielka cz oficerw sztabowych wyranie opowiadaa si za generaem Wadysawem Sikorskim, odegnujc si od sanacji. Wikszo stanowili jednake byli legionici i zwolennicy sanacji. Liczba czonkw Lewicy Demokratycznej rosa i na wiosn osigna 150 czonkw. Najwikszym jednak sukcesem byo to, e liczna grupa modych oficerw nie nalecych do Lewicy Demokratycznej, sprzyjaa nam. Tworzya ona niejako centrowe ugrupowanie. Wiadomo o naszej organizacji dotara do wadz radzieckich i na jedno z naszych spotka przyby oficer polityczny, ktry wzi udzia w dyskusji, ale nic konkretnego nie powiedzia na temat najbliszej przyszoci. Po nim zabra gos Arciszewski. W dugim wywodzie stara si udowodni, e wojna niemiecko-radziecka jest nieunikniona i e wybuch jej jest bardzo bliski. - Musimy by sojusznikami i razem walczy o wolno - powiedzia. Wypowied Arciszewskiego zrobia na gociu radzieckim due wraenie. Niedugo potem nastpia zmiana na stanowisku polskiego komendanta obozu. Miejsce pukownika Karliskiego, zdecydowanego przeciwnika Lewicy Demokratycznej, zaj podpukownik Tadeusz Podwysocki. Zalicza si on do grupy tzw. sikorszczakw i sympatyzowa z Lewic Demokratyczn. W jego lady poszed te major odziski. Nadchodzia wiosna 1941 roku. W tym czasie Niemcy uderzyli na Jugosawi i Grecj, opanowujc niebawem Bakany i Kret. W Afryce odnosi pocztkowo sukcesy militarne korpus Rommla. Wojna przeniosa si wic na poudniowy wschd. Co zrobi pastwa osi? Czy pjd przez Turcj i Egipt na rodkowy Wschd? Jakie wtedy stanowisko zajmie ZSRR? Od wybuchu wojny na Bakanach prasa radziecka zmienia ton. Wyczuwao si tu wyranie midzy wierszami gosy ostrzeenia. Wskazywaoby to, e ZSRR moe si wycofa z polityki neutralnoci. Tak nadszed czerwiec 1941 roku. Poranek 22 czerwca wsta soneczny. Obudziwszy si przystpiem do normalnych porannych czynnoci. Kto wyszed po wod do mycia i szybko wrci z pustym wiadrem. - Podobno Niemcy napadli na ZSRR! - zawoa. - Bzdura! Jeszcze jedna z obozowych plotek. Mao to ju ich byo?!

Komunikat nadany przez goniki radiowe potwierdzi t wiadomo. Spiker radia moskiewskiego poda na cay wiat, e o wicie wojska niemieckie oraz sprzymierzone z nimi wojska fiskie, rumuskie, wgierskie i sowackie przekroczyy zachodnie granice ZSRR i e tocz si walki na olbrzymim froncie od Morza Czarnego a po polarny krg. W stosunku do Polski Hitler zachowa w 1939 r. przynajmniej cienie gry dyplomatycznej. Waciwy najazd poprzedzia wojna nerww oraz absurdalne dania przyczenia Gdaska do Rzeszy, a take przyznanie eksterytorialnego pasa drg przez Pomorze. Teraz tego rodzaju fatyg uwaa za zbdn. Znajdowa si przecie u szczytu potgi. Peen buty i ufnoci we wasne siy, uderzy na Kraj Rad w przekonaniu, e odniesie jeszcze jedno byskawiczne zwycistwo. Nareszcie otrzymalimy odpowied na drczce nas pytanie, jaki bdzie dalszy przebieg wojny. Wejcie ZSRR do koalicji pastw walczcych z Hitlerem si faktu zmieniao nasz sytuacj. W poudnie radio podao przemwienie Mootowa. Wysuchalimy go w kinie. Ju z samego rana opracowalimy przedstawiciele Lewicy Demokratycznej - memoria do Naczelnego Dowdztwa Armii Czerwonej. Mwio si w nim o wsplnie przelanej krwi pod Grunwaldem oraz o walce z caratem. Podkrelao si te, e odwiecznym wrogiem Polski i ZSRR jest niemiecki imperializm. Na kocu zamieszczona bya proba do wadz radzieckich o wcielenie nas w szeregi Armii Czerwonej. Memoria odczyta jeden z czonkw naszej organizacji. Przemawia z pomieniem w oczach, wzywajc, abymy w obliczu wielkiej historycznej chwili zjednoczyli si, zapominajc o tym, co nas dzielio. Po przemwieniu zaobserwowaem jakie wahanie. Wkrtce oponenci podnieli wrzask: - Nie podpisywa! Nie ustpowa! Ostatecznie memoria podpisany przez okoo dwustu oficerw zosta wrczony komendantowi obozu. Rozpocz si dla nas okres niecierpliwego czekania na odpowied. Jak si znacznie pniej dowiedziaem, wadze radzieckie nosiy si z zamiarem opublikowania go w prasie. Prawdopodobnie jednak fakt, e podpisao go niecae 10 procent internowanych, stan temu na przeszkodzie. W kadym bd razie memoria zosta przesany do Sztabu Generalnego Armii Czerwonej. Tymczasem z frontu zaczy nadchodzi niepokojce wieci. Wojska hitlerowskie posuway si w gb terytorium radzieckiego. Wikszo z nas zdawaa sobie spraw z tego, e to, co si dzieje na froncie, jest jedynie bitw graniczn, a jej rezultat ze wzgldu na rozmiary Zwizku Radzieckiego nie jest w stanie wpyn decydujco na losy caej wojny. Doszo teraz do rozamu w naszej obozowej spoecznoci. Jedni mwili czeka, drudzy, walczy. Po paru dniach nadesza odpowied na nasz memoria. Sztab Generalny Armii Czerwonej dzikowa za stanowisko, jakie zajlimy, i jednoczenie wyjani, e nie moe nas, obywateli obcego pastwa, zbiorowo wcieli do radzieckiego wojska. Jeeli kto sobie tego yczy, moe zoy podanie indywidualnie. W obozie znw zawrzao jak w ulu. - Nie wstpowa do Armii Czerwonej! - woali oponenci. - Niemcy podchodz do Smoleska. Za miesic bd w Moskwie!- Trzeba zgasza si ochotniczo w szeregi walczcych wojsk radzieckich namawia pukownik Podwysocki i inni. W rezultacie oficerowie wysali dziewidziesit par poda, z Tadeuszem Podwysockim na czele. Po omiomiesicznym pobycie w Kozielsku 29 czerwca opuszczaa obz grupa skadajca si z okoo 1000 oficerw - wraz z tymi, co zoyli podania - udajc si na poblisk stacj. Byem jednym z tych

dziewidziesiciu. Niebawem podalimy pod eskort w wagonach towarowych w stron Moskwy. Pocig wlk si niesamowicie wolno, przepuszczajc jadce na zachd transporty wojskowe. Na jednej z moskiewskich stacji zarzdzono duszy postj; nastpnie pojechalimy w stron Woogdy. W jej okolicy znajdowaa si niedua miejscowo Griazowiec, a w niej obz dla polskich onierzy. Do Griazowca dobrnlimy w poudnie trzeciego czy te czwartego dnia od momentu wyjazdu. Od stacji do osady, oddalonej o 4 kilometry, prowadzia wska szosa. Pomimo e lato byo w peni, wia do chodny wiatr. Rolinno tam inna, nieco karowata; wok rozcigay si ki. Po bokach szosy stay na wysokich podmurwkach mae, drewniane domki ze stromymi dachami. Wyglday jak chatki z bajki. Jeden z eskortujcych nas onierzy wyjani, e wysokie podmurwki daje si tu ze wzgldu na due opady niegu. Gdyby byo inaczej, to nieg zasypaby domy po kominy. A wiosn mogaby zagrozi powd. Po godzinnym marszu ukaza si naszym oczom nowy obz, z charakterystycznymi barakami, w ktrych mielimy zamieszka. Internowani w Griazowcu yli pod wraeniem ostatnich wypadkw wojennych. Kady te przyjazd jakiej grupy by pewnego rodzaju wydarzeniem w monotonnym, obozowym yciu. Wkrtce po przybyciu na miejsce zauwaylimy, e co si dzieje wrd spoecznoci obozu. Starszyzna, doszedszy do wniosku, e obecna sytuacja sprzyja zawarciu porozumienia polsko-radzieckiego, zacza nosi si z myl o utworzeniu polskiej armii. Obsadzano stanowiska dowdcw dywizji i pukw, wyznaczano szefw sztabw, formowano jednostki liniowe i tyy. Sowem, bya ju caa armia, brakowao tylko onierzy i amunicji. Spotykao si pokrzywdzonych, ktrym przydzielono zbyt niskie stanowiska, i takich, ktrzy niesusznie wdrapali si za wysoko. Podkrelali swoj obecno wszechwadni adiutanci dowdcw dywizji, tzw. szare eminencje. Na nas, przybyych z Kozielska, niektrzy patrzyli z gry. Przyjechalicie za pno. Wszystkie stanowiska ju obsadzone. Nie wiemy, co z wami robi - zdaway si mwi ich spojrzenia. Istotnie, byo tam bardzo ciasno, do tego stopnia, e pierwsz noc musielimy spdzi pod goym niebem. Lipcowa noc bya ciepa, nawet gorca, dokuczay jedynie komary, rojce si nad przepywajc w pobliu rzeczk. Rano upychano nas w bardzo zatoczonych barakach, a nawet zaczto stawia ca koloni domkw kempingowych. Teren obozu tworzy regularny prostokt, ogrodzony drutem kolczastym. Od jednego z wierzchokw tego prostokta prowadzia wska alejka do sporego drewnianego budynku z oszklon werand. Tam znajdowaa si komenda obozu. Po paru dniach rozesza si wie, e do obozu przyjechaa z Moskwy jaka komisja. Odpowiadao to prawdzie. Ulokowaa si w budynku komendy i zacza wzywa na rozmowy poszczeglnych internowanych. Z nazwisk zorientowaem si, e s wzywani ci z grupy dziewidziesiciu, ktrzy w Kozielsku zoyli indywidualne podania o wcielenie do Armii Radzieckiej. Stwierdziem, e niektrzy przebywaj na rozmowie 10-15 minut, inni za ponad p godziny. Zauwayem te, e do komendy obozu wchodz nie tylko moi znajomi z Kozielska, ale te z Griazowca. Niektrzy wchodzili do rodka nie wzywani. Zapytaem kilku z nich, czy komisja proponuje wstpienie do szeregw armii. Otrzymaem odpowied twierdzc. Podkrelano rwnoczenie, e chodzi o jak robot specjaln. Zostaem wezwany trzeciego dnia. W skad komisji wchodzio trzech oficerw. Najstarszy z nich, w stopniu podpukownika, przywita si ze mn, zapraszajc gestem do zajcia miejsca na krzele. Chwil szuka czego w szufladzie biurka, po czym wyjwszy moje podanie o przyjcie do Armii Czerwonej zapyta:

- Czy to paskie podanie? - Tak. - Czy podtrzymuje pan swoj prob? - Naturalnie - odpowiedziaem. Podpukownik poczstowa mnie papierosem, spyta, czy rozumiem dobrze po rosyjsku, i zacz mwi: - Doceniam wasz ch walki ze wsplnym wrogiem. Nard polski i narody radzieckie powinny dzi zapomnie o tym, co je kiedy dzielio, i zespoli si w walce ze miertelnym wrogiem. To jest jasne, dla kadego zrozumiae i nie nasuwa chyba adnych wtpliwoci. Z dalszej rozmowy dowiedziaem si, e Niemcy napadli na Zwizek Radziecki nagle i podstpnie, e Kraj Rad bdzie musia zmobilizowa wszystkie siy dla wywalczenia ostatecznego zwycistwa. Walka bdzie si toczya nie tylko na licznych frontach, na ziemi, w powietrzu i na morzu, ale rwnie na zapleczu, w fabrykach, kochozach, sowchozach. Bdzie si ona toczya rwnie na tyach wojsk wroga. Armia Radziecka na razie bdzie musiaa si cofa, i hitlerowcy zajm pewne obszary. Jest to niestety - smutna konieczno wojenna. Na tyach frontu powstan grupy dywersyjne, zostan utworzone liczne oddziay partyzanckie. Wrg nie moe mie chwili spokoju. Trzeba niszczy jego wane orodki, linie komunikacyjne, mosty, fabryki, wiza oddziay etapowe. - Do tego bd potrzebni miali, zdecydowani i znajcy teren walki ludzie. Czy akceptuje pan tego rodzaju walk? - zapyta nagle. A potem doda: - Nam nie trzeba ludzi do szeregw regularnej armii. Nasze zasoby ludzkie sigaj dziesitkw milionw onierzy. Natomiast do walki specjalnej, dywersyjnej, ludzi musimy wybiera, selekcjonowa. Prosz pamita, e walka ta toczy si bdzie rwnie i na terenach Polski. Propozycja podpukownika zaskoczya mnie. Miaem poza sob pitnastoletni sta pilota, w tym w duej mierze - pilota myliwskiego. Wstpujc niegdy do lotnictwa, niem w skrytoci ducha o sawie znanych pilotw z I wojny wiatowej. Tragiczny przebieg kampanii wrzeniowej nie pozwoli mi na odbycie ani jednego lotu bojowego. Wojna jednak toczya si dalej. Nie zrezygnowaem z dalszego w niej udziau. Widziaem jednak siebie za sterami nowoczesnego myliwca. Sowa radzieckiego podpukownika mnie otrzewiy. Istotnie, Zwizek Radziecki ma potne rezerwy lotnicze. Nie byem wic tu potrzebny. Praca w dywersji, na tyach wroga, to co nowego. Nie miaem jednak czasu na zastanawianie si, odpowiedziaem wic bez wahania: - Przyjmuj ofert pana pukownika. - Dzikuj. - Podpukownik przesun w moj stron podanie. - Prosz wyrazi pisemn zgod. Ujem lece na biurku piro i dopisaem na dole: Wyraam zgod na zaproponowan mi sub. Podpukownik ucisn mi do i patrzc przenikliwie w oczy, powiedzia z naciskiem: - Jeszcze raz dzikuj. Alejk wrciem do obozu. Byo lipcowe popoudnie. Spotkaem spacerujcych Andrzeja Adryana i Mikoaja Arciszewskiego. Oni ju kilka dni temu zdecydowali si na walk w dywersji. Zaczlimy snu prognozy dotyczce bliskiego przerzutu nas do Polski. W tym momencie podszed do nas pukownik Karliski. Sdziem, e postraszy nas prokuratorem w powojennej Polsce. Naszych bowiem deklaracji nie utrzymywalimy w tajemnicy. Ku naszemu zdumieniu pukownik zacz z zupenie innej beczki.

- Moi panowie, wprawdzie nie zgadzam si z waszymi pogldami, ale zaimponowalicie mi. W Kozielsku sdziem, e jestecie zwykymi pyskaczami. Tymczasem wy naprawd chcecie walczy z Niemcami. Moje wic uznanie. Pukownik zasalutowa i odszed. Bya to najwiksza satysfakcja, jak otrzymalimy za nasz prac. Niestety, nie wszyscy byli tego samego zdania, co pukownik Karliski. Major techniczny lotnictwa, Kazimierz Grski, komendant bazy w 5 puku lotniczym, spotkawszy mnie zapyta wrcz: - By pan tam? - i wskaza gow w stron komendy. - Tak. Byem. - No i co? - Nic. - Tak przypuszczaem. Odrzuci pan propozycj. - Wrcz przeciwnie. Potwierdziem moj decyzj z Kozielska. I nie widz w tym nic dziwnego dodaem. Ruszylimy wolnym krokiem po drce wysypanej wirem,.- Dziwi si panu. Bardzo si dziwi mwi major. - Co pana czy z bolszewikami? Nie pochodzi pan przecie z robotniczego rodowiska. - Pan major uwaa, e lepiej nic nie robi? - Najlepiej byoby czeka. - I co wtedy, panie majorze? A kto pobije Niemcw? - Panie Medardzie, radz panu po koleesku, niech pan si wycofa z zobowiza. Mam obietnic generaa Wokowiskiego, e daruj wam wasz dziaalno w tej Lewicy Demokratycznej. A jak zacznie si organizowa polskie lotnictwo, znajd dla pana odpowiednie stanowisko. Majora Grskiego znaem do dugo, ale nie wiedziaem, e ma taki ograniczony pogld na aktualne sprawy. I nigdy nie aowaem decyzji podjtej w dalekim Griazowcu. Wieczorem dowiedziaem si, e do suby w dywersji zgosio si 44 ochotnikw. Wrd tej liczby byli nie tylko ci, ktrzy w Kozielsku deklarowali ch wstpienia do Armii Radzieckiej. Doszli rwnie i oficerowie z Griazowca. Nie stawiano ochotnikom adnych specjalnych warunkw ani wymogw. Kady, kto chcia, mg si zgosi. Pukownik Podwysocki, ze wzgldu na stan zdrowia, do dywersji si nie zdeklarowa. Z Griazowca mielimy wyjecha teje nocy w dwch grupach. Zostaem przydzielony do grupy pierwszej. Po pnocy w towarzystwie oficerw radzieckich opuszczalimy Griazowiec. Zgodnie z poleceniem komendanta obozu nie zabieralimy ze sob adnych osobistych rzeczy, nawet takich drobiazgw, jak rcznik, mydo, szczoteczka do zbw. Wszystko mielimy otrzyma na miejscu. Koczy si dwuletni okres mego ycia znaczony pobytem za drutami.

Jak znalazem si w jednostce specjalnej


Orodek szkoleniowy pod Moskw
Tym razem drog do Moskwy odbywalimy normalnym pocigiem, w zarezerwowanym dla nas wagonie. Kady otrzyma przed wyjazdem pewn kwot pienidzy, tak e po drodze moglimy na stacjach kupowa ywno, gazety, papierosy. W Moskwie czekay ju na nas autobusy. Wieczr by ciepy, lekko parny. Niebawem jechalimy przez zaciemnione ulice radzieckiej metropolii. Szerokimi jezdniami suny nie koczce si kolumny zmotoryzowanych wojsk. Wszdzie spotykao si falujce tumy. Wysuchiwano ostatnich komunikatw, komentujc wiadomoci z frontw. Chocia nie byy one pomylne, na ulicach panowa spokj. Ludzie solidaryzowali si z rzuconym przez kierownictwo pastwa hasem: Zwycistwo bdzie nasze! Szybko minlimy rojne ulice rdmiecia, potem mknlimy prost, dug alej i wreszcie skrcilimy w bok, zatrzymujc si w podmiejskiej miejscowoci, rozrzuconej w lesie, podobnie jak podwarszawski Otwock. Stay tu liczne wille, takie, jakie mona zobaczy na peryferiach kadego wikszego miasta. Jedne drewniane, inne murowane, parterowe, pitrowe. Pocztkowo nieco nas to zdziwio; sdzilimy, e zawioz nas do obozu wojskowego lub koszar, tymczasem znalelimy si w zwykym podmiejskim osiedlu. Jake bdzie wygldao szkolenie w tych warunkach? Ale wkrtce poinformowano nas, e to nie orodek szkoleniowy, lecz kondycyjny. Mamy tam przebywa przez par dni. Wikszo kandydatw do suby w dywersji miaa za sob prawie dwuletni pobyt w obozowych, nieatwych warunkach. Przeylimy cikie dni wrzeniowej klski, niespodziewany, bolesny upadek Francji, szarpic nerwy bitw o Wyspy Brytyjskie. Los nasz by niepewny, a do tego drczcy brak wiadomoci od najbliszych. Nic wic dziwnego, e stan rwnowagi duchowej by naruszony. Odzwyczailimy si od normalnego trybu ycia, moglimy si zachowywa inaczej na ulicy, w kinie, teatrze. W orodku mielimy odzyska rwnowag, sta si po prostu normalnymi ludmi. Do naszego uytku przeznaczono du will pooon w ogrodzie. Kiedy podjechalimy do niej autobusami, przeprowadzano akurat tam porzdki. Jak si pniej dowiedziaem, przed nami mieszkaa tu grupa Chiczykw, skierowana owego dnia na szkolenie. Przydzielono nam dwuosobowe, adnie umeblowane pokoje. Znalelimy tam wszystko, co byo potrzebne do egzystencji: bielizn, rczniki, mydo, maszynki do golenia, papier, owki itp. Cywilne ubrania obiecano dostarczy nastpnego dnia rano. Kto wchodzi w skad naszej 44-osobowej grupy? Wikszo stanowili czonkowie Lewicy Demokratycznej z Kozielska, ale byli te oficerowie nie zwizani z nasz grup. Cz oficerw rekrutowaa si z Griazowca. wiatopogld polityczny tu nie decydowa. Przedstawiciele Armii Czerwonej, dajc mono walki zbrojnej na tyach wroga, nie wymagali, aby ochotnicy deklarowali si jako komunici. Wystarczyo chcie walczy w warunkach specjalnych. Z moich znajomych przyjechali wtedy Andrzej Adryan, Jerzy Zikowski, Stanisaw Wiski, Zbigniew Romanowski, Jan Mayer, Sergiusz Buo, Mikoaj Arciszewski, Jzef Jukiewicz i inni. 20 lipca obudziem si pno. W pierwszej chwili nie mogem sobie przypomnie, gdzie si znajduj. Pokj cakowicie zmienio przewiecajce przez gazie soce. Od mego wsplokatora dowiedziaem si, e wanie wydawane s ubrania cywilne. Wybraem odpowiadajcy mi rozmiarami brzowy

garnitur w jodek i przejrzaem si w lustrze. Wygldaem cakiem dobrze, tylko moe za mao bojowo jak na przyszego onierza oddziau dywersyjnego. Dzie zacz si od powitalnego niadania w ogrodzie. Na widok bogato zastawionego stou omal nam nie wyszy oczy z orbit. Napywaa linka do ust. Kawior, bieuga, oso, a pomidzy pmiskami dugi rzd karafek. Wysoki, siwiejcy mczyzna, gospodarz orodka, zaprasza nas do zajcia miejsc przy stole. Rzucilimy si na smakoyki niczym wilki. Siedziaem obok Arciszewskiego. Po ktrej dokadce poczuem pragnienie i signem rk po karafk; byem przekonany, e to woda. Nalaem do stojcej obok szklanki i wypiem potny haust. W gardle mnie zatkao: domniemywana woda okazaa si mocn moskiewsk wdk. Pamitam, Arciszewski spyta, czy woda jest zimna. - Tak - odpowiedziaem z trudem. Wypi podobn porcj co ja. Oczy mu poweselay, mrugn w moj stron porozumiewawczo i zaproponowa nektar ssiadowi. Wydaa si tajemnica karafek. Wznosilimy toasty za zwycistwo, za Polsk, za Kraj Rad. Po niadaniu udalimy si na krtki spacer po ogrodzie. Na popoudnie zapowiedziano wycieczk do Moskwy. Miaem j oglda pierwszy raz w yciu. Nie liczy si przecie przejazd z Dworca Leningradzkiego do orodka kondycyjnego. W lipcu 1941 roku w stron Moskwy pary pancerne oddziay Hitlera. Na ulicach obserwowaem wzmoony ruch wojskowych pojazdw oraz zgromadzon przy gonikach ludno. Gdyby nie to, nic by nie wskazywao, e niecae 200 kilometrw std przebiega front, gdzie tocz si zaarte walki. Soce odbijao si w wyzoconych wieach Kremla i kopuach soborw, jak przed wiekami, a dostojne kuranty wybijay godziny. U stp mauzoleum Lenina leay wiece i wizanki kwiatw, po szerokich ulicach nowych dzielnic kryy samochody i autobusy, a z kominw moskiewskich fabryk wzbijay si w niebo kby dymw. Po do pobienym zwiedzeniu ogromnego miasta pnym wieczorem wrcilimy do orodka. Wojna niemiecko-radziecka toczya si ju prawie miesic. Samoloty wroga nie zapuszczay si dotd nad stolic ZSRR. Dopiero 20 lipca - prawdopodobnie dla przypomnienia, e cztery tygodnie temu hitlerowskie armie przekroczyy granice Zwizku Radzieckiego - Luftwaffe obraa jako cel swoich atakw Moskw. Gdy bylimy ju niedaleko orodka, zawyy wanie syreny obrony przeciwlotniczej. Autobusy zatrzymay si na skraju alei, a my rozbieglimy si pomidzy domkami, obserwujc nocne niebo. Niebawem usyszelimy brzczenie silnikw lotniczych, reflektory zaczy liza ciemny nieboskon olepiajcymi smugami. Niemieckie samoloty nadlatyway nad Moskw z kilku kierunkw i na rnych puapach. Nie szukay wanych celw wojskowych, zrzucay bomby byle gdzie. By to waciwie pierwszy nalot ogldany przeze mnie z bliska. Stojc pod drzewem, obserwowaem sunce po niebie bombowce. Obrona przeciwlotnicza bya zmasowana. W niebo leciay nie koczce si roje czerwonych paciorkw. Uzupeniay je wybuchy pociskw cikich dzia, tworzc na niebie setki barwnych plam. Z powietrza sypay si odamki pociskw, uderzajc o nawierzchni jezdni, grzechocc po dachach okolicznych domw. Pomimo to cz hitlerowskich maszyn przedara si przez zapory ogniowe. Niektre samoloty schodziy tu nad dachy. Jeden z nich przemkn nad naszym drzewem. Miaem wraenie, e widz za szybami kabiny twarze hitlerowcw, owietlone wybuchami bomb czy te unami wznieconych poarw. Samolot przeleciawszy nad nami, poszed

w gr i sypn z otwartych komr bombami. Pady one na poblisk dzielnic mieszkaniow. Powietrzem targny potne wybuchy. Caa seria zlaa si w jeden grzmot. W gr poleciay cegy, kawaki wiza dachowych oraz dachwki. - Zestrzelony! Zestrzelony! - krzykn kto. Spadaa ponca hitlerowska maszyna. Heinkel musia oberwa w zbiorniki; zanim dolecia do ziemi, nastpi wybuch i samolot rozlecia si w kawaki. Nalot trwa ponad dwie godziny. Wreszcie nastaa cisza. Syreny odwoay alarm. Nad miastem rozpocieray si uny poarw. Jadc powoli przez ulice pene kawakw szka, usiane odamkami pociskw, dotarlimy do naszego orodka. Nazajutrz obejrzaem z bliska skutki nalotu. Jak na szalejce dwugodzinne pieko byy stosunkowo niedue. Komunikat podawa, e zestrzelono ponad trzydzieci niemieckich samolotw. 21 lipca hitlerowcy znw prbowali atakowa z powietrza Moskw. Ten nalot by znacznie sabszy, natomiast poniesione przez nich straty proporcjonalnie jeszcze wiksze. Te dwa niezbyt udane naloty przerway terrorystyczn akcj Luftwaffe. Niemcy, sparzywszy si na Moskwie, zmienili taktyk i przeszli do nalotw nkajcych. Nadcigali na duej wysokoci, maymi grupami. Z tego rodzaju nalotami wietnie daway sobie rad artyleria i lotnictwo myliwskie, zgrupowane w rejonie Moskwy. Popoudnia i wieczory spdzalimy w miecie, rano spacerowalimy przewanie po ogrodzie lub okalajcym will lesie. Nasz pobyt w orodku wypoczynkowym dobiega koca. Powiedziano nam, e nastpnego dnia udajemy si do obozu wiczebnego, gdzie przystpimy do zdobywania niezbdnych wiadomoci dla kadego onierza dywersji. Wywoao to oglne zadowolenie. Po dniach wypoczynku pragnlimy jak najprdzej znale si w okupowanej Polsce, by mc przystpi do akcji. Po poudniu siedziaem na awce pod drzewem i czytaem gazet, gdy przed will zajecha samochd osobowy. Wysiad z niego wysoki, szczupy mczyzna w stopniu podpukownika i skierowa si do rodka budynku. Nie zwrcibym na ten szczeg uwagi, gdyby nie to, e po chwili podpukownik wyszed w towarzystwie jednego z pracownikw orodka. Ten rk wskaza w moim kierunku i znikn. Oficer podszed do awki, na ktrej siedziaem, i gono przedstawi si. - Podpukownik Jakowlew. Jeszcze przed wyjazdem z Griazowca jeden z oficerw towarzyszcych nam w podry powiedzia, e kady, kogo spotykamy w orodku, moe si nazywa inaczej, ni si przedstawia. Iwanow moe by Smirnowem, a Smirnow Antonowem. Radzi, by nie rozpytywano nikogo o rodzinne koligacje. Syszaem ju o konstruktorze lotniczym Jakowlewie, nie zapytaem jednak, czy to z nim mam przyjemno rozmawia, Wstaem i przedstawiem si. - Konieczny. - Wiem o tym - powiedzia Jakowlew. Usiad na awce i eby przerwa milczenie owiadczy: - adna dzi pogoda. - Bardzo adna - zgodziem si, spogldajc na wysonecznione niebo. - Przyjemnie lata w czasie takiej pogody - usyszaem z kolei. - Z tych sw wnosz, e pan zna nie tylko moje nazwisko, ale i mj zawd.

- Tak. Prosz jednak o blisze szczegy. Przedstawiem wic pokrtce przebieg mojej suby lotniczej: kiedy skoczyem szko pilotw, ile mam wylatanych godzin, na jakich typach samolotw lataem itp. Podpukownik sucha uwanie, a gdy skoczyem, spyta: - Czy chciaby pan lata? - Jaki pilot nie chciaby lata! - zawoaem. - Ale ja zgosiem si do suby w dywersji. Podpukownik umiechn si. - S rne rodzaje lotw bojowych. Rozpoznawcze, bombowe, transportowe i nazwijmy je specjalne. Powiem panu krtko, potrzebna mi jest polska zaoga na ciki samolot. Propozycja bya ncca. Spojrzaem uwanie na Jakowlewa i spytaem: - Czyby tak silne lotnictwo jak radzieckie odczuwao brak personelu latajcego? I to w dodatku na pocztku wojny? Zorientowaem si, e rozmwca mj chcia unikn odpowiedzi. Mrukn co wymijajco, e na pocztku wojny bywa rnie, i radzi mi zastanowi si nad jego propozycj. - Jutro przyjd do was ponownie - powiedzia na zakoczenie. To, co usyszaem, zaskoczyo mnie. Dopiero pniej dowiedziaem si, e pocztek wojny by niefortunny dla radzieckich si powietrznych. Niemcy hitlerowskie zaskoczyy ZSRR. Jak pamitamy, we wrzeniu 1939 roku polskie lotnictwo dosownie kilka godzin przed napadem ewakuowao si na lotniska polow, dziki czemu unikno zniszczenia i mogo odegra w wojnie pewn rol. Dali si natomiast zaskoczy rano 10 maja 1940 roku Francuzi, Belgowie i Holendrzy. To samo miao miejsce w ZSRR. 22 czerwca 1941 roku Luftwaffe zaatakowaa o wicie 66 radzieckich lotnisk. Na ziemi zniszczono okoo 800 samolotw, a w walkach powietrznych okoo 400. Zgino kilkuset lotnikw. Lotnicy radzieccy, nie posiadajcy przewanie dowiadczenia frontowego, walczyli w bardzo cikich warunkach, nadrabiajc braki techniczne mstwem i determinacj, przechodzc niejednokrotnie w bohaterstwo. Znane byy liczne wypadki prowadzenia walki do ostatniego naboju, a take taranowania nieprzyjacielskich samolotw. Nic wic dziwnego, e pierwsze zaszczytne miano Bohaterw Zwizku Radzieckiego w wielkiej wojnie narodowej otrzymali lotnicy: M. ukw, S. Zdorowcew, P. Charitonow i S. Suprun, ktry tytu ten zdoby dwukrotnie. Lotnictwo Kraju Rad, walczc z przewaajcymi siami przeciwnika, -musiao jednoczenie szkoli nowe zastpy pilotw oraz czyni przygotowania do rozbudowy swych si powietrznych. Kady pilot liczy si na wag zota, podobnie jak to miao miejsce rok temu w Wielkiej Brytanii. Jakie wic byy moliwoci sformowania polskiej zaogi na ciki samolot, by przyj z pomoc radzieckiemu sojusznikowi choby w ten symboliczny sposb? W naszej 44-osobowej grupie znajdowali si podporucznicy technicy, jeden podchory pilot rezerwy, Zbigniew Kwiczaa, i jeden obserwator, podporucznik rezerwy Jzef Jukiewicz. Szanse wic na skompletowanie dowiadczonej polskiej zaogi byy mae. Nazajutrz rano przewieziono nas do miejscowoci Schodnia, pooonej przy linii kolejowej Moskwa Leningrad. Tam w lesie znajdowa si wiczebny obz wojskowy. By to dziwny obz. Komend i kadr instruktorsk stanowili starannie dobrani oficerowie Armii Radzieckiej. Reszta towarzystwa chodzia w przernych ubraniach cywilnych. Niektrzy mieli pasy typu wojskowego i pistolety maszynowe. Znajdowao si tam okoo 1500 ludzi przernych narodowoci: Rosjanie, Polacy,

Hiszpanie, Czesi, Wosi, Rumuni i inni. Grupa polska bya do silna, znajdowao si w niej bowiem 90 dbrowszczakw, ktrzy po napaci III Rzeszy na ZSRR zgosili si ochotniczo do walki. W grupie polskich komunistw przebywali przyszli sekretarze PPR - Marceli Nowotko i Pawe Finder. Otrzymalimy jak wszyscy zakwaterowanie w namiotach rozrzuconych w lesie. Wrd Czechw przebywa lotnik Piotr Gladio, oblatywacz Zakadw Lotniczych Avia. Po zajciu Czechosowacji udawa on lojalnego obywatela tzw. Protektoratu. Niemcy zostawili wic go na tym stanowisku. Przy pierwszej okazji Gladio umkn samolotem do ZSRR. Komendant obozu (chyba pukownik, ktrego nazwiska nie pamitam) poda do wiadomoci, e tempo naszego szkolenia bdzie due, tego bowiem wymaga sytuacja na froncie. W krtkim czasie mielimy opanowa podstawowe zasady konspiracji, radiotelegrafii, terenoznawstwa, skokw ze spadochronem, prowadzenia samochodu itp. Moje studia w tej akademii skoczyy si jeszcze tego samego dnia. Po poudniu przyby do Schodniej podpukownik Jakowlew, odnalaz mnie w namiocie i z miejsca rzuci pytanie: - Co sucha, towarzyszu Konieczny? Poinformowaem go pokrtce, jak przedstawia si sprawa z polsk zaog. Nie ukrywaem, e Kwiczaa i Jukiewicz posiadaj bardzo ma praktyk i ich przydatno stoi pod znakiem zapytania. Z mechanikiem pokadowym nie powinno by kopotu. Jakowlew wyjani, e funkcj mechanika moe peni jednoczenie drugi pilot. Gorzej przedstawiaa si sprawa z nawigatorem i radiotelegrafist. - Czy Kwiczaa i Jukiewicz reflektuj na latanie? - Jeszcze nie rozmawiaem z nimi na ten temat. - Porozumcie si z nimi. Jeeli reflektuj, to zaraz jedziemy na lotnisko. Szybko odnalazem Kwiczal i Jukiewicza. Nie bardzo potrafiem im objani, o jakie tu chodzi latanie, sam nie byem dokadnie zorientowany. Jak byo do przewidzenia, bez wahania zgodzili si. Jakowlew powiadomi komendanta obozu, e zabiera ze sob trzech jego podwadnych. Nikt si naturalnie nie pyta, gdzie i po co. Nie zdylimy si nawet poegna z kolegami i po niespena godzinie pdzilimy ju samochodem w stron Moskwy.

Specjalny oddzia lotniczy


Nie dojedajc do stolicy, skrcilimy na wschd i szerokim ukiem okrylimy miasto, przecinajc liczne podmiejskie osiedla i miejscowoci letniskowe. Potem skrcilimy w lewo i wjechalimy do lasu. Len drog podalimy okoo 15 minut. Samochd zatrzyma si przed ziemiank. - Jestemy na miejscu - powiedzia Jakowlew, wychodzc z samochodu. - Poczekajcie kwadrans, a my z towarzyszem Koniecznym pjdziemy do komendanta lotniska. Po przejciu kilkuset metrw zobaczyem na skraju lasu starannie zamaskowane samoloty. Pomidzy nimi znajdowaa si dua ziemianka. Niebawem poznaem wysokiego postawnego majora. - Makijenko jestem - przedstawi si. - Dowdca specjalnego oddziau lotniczego. - Konieczny - odpowiedziaem skromnie.

Jakowlew uzupeni moje dane personalne, przedstawiajc mnie co najmniej jako zdobywc Atlantyku. - Jest tu oprcz nas jeszcze dwch modziecw. Trjk t przydzielam, towarzyszu majorze, waszemu oddziaowi. Reszta naley do was. Ja musz do miasta. Do zobaczenia, towarzyszu Konieczny. - Do zobaczenia, towarzyszu pukowniku - odpowiedziaem. Zaprosiem do wntrza ziemianki Kwiczal i Jukiewicza i we trjk odbylimy z Makijenk godzinn rozmow. Dowiedzielimy si, e specjalny oddzia lotniczy, do ktrego otrzymalimy przydzia, jest wyposaony w samoloty transportowe. Gwnym zadaniem tej jednostki jest zaopatrywanie w niezbdny sprzt oddziaw partyzanckich dziaajcych na zapleczu wojsk niemieckich oraz dokonywanie zrzutw grup dywersyjnych i wywiadowczych. A wic takich, do ktrych zgaszalimy akces. Nasza dziaalno bdzie wic cile wizaa si z dziaalnoci kolegw przechodzcych wyszkolenie w Schodniej. Moe bdziemy przerzuca ich na polskie tereny? Zapoznawszy si z lotniczym dorobkiem Kwiczali i Jukiewicza, major Makijenko stwierdzi, e bd oni musieli jeszcze nad sob popracowa. - Przede wszystkim musicie si przebra w mundury. Brakuje tylko, eby was aresztowano jako podejrzanych o szpiegostwo. Zawoa podoficera i kaza wyda nam niezbdne sorty mundurowe. Tak to w kocu lipca przedzierzgnem si w oficera lotnictwa radzieckiego. W pobliu lotniska znajdowaa si letniskowa miejscowo File. Zapisaa si ona w historii Rosji tym, e tu w 1812 roku odbya si pod przewodnictwem cara Aleksandra I i Kutuzowa narada wojenna. Postanowiono wtedy odda Moskw Napoleonowi bez walki. W 1941 roku widziaem tam wille i cae kolonie domkw kempingowych. Kwaterowali w nich onierze oddziau majora Makijenki. Jeden z takich domkw oddano do naszej dyspozycji. Na drugi dzie mielimy si zabra do nauki. Naturalnie w przyspieszonym tempie. Rano przyby starszy lejtnant Bieousow, przedstawi si jako zastpca dowdcy oddziau do spraw pilotau {major Makijenko by nawigatorem) i powiedzia, e ma zaj si naszym szkoleniem. Przynis te ze sob spory plik rnych instrukcji. Przegldajc je, zobaczyem pomidzy opisami samolotu Li-2 i podrcznikami do nauki nawigacji instrukcje dotyczce eksploatacji kilku niemieckich samolotw. - A to po co? - spytaem nieco zdziwiony. - Mog si przyda - odpowiedzia zdawkowo Bieousow. Znacznie pniej dowiedziaem si, e zamierza on wykorzysta w dywersji niemieckie samoloty. Pomys ten nie doczeka si jednake realizacji. Bieousow poleci nam przestudiowa przyniesione instrukcje na miejscu. Mia przychodzi do nas kilka razy dziennie. Szo o to, by w rejonie lotniska panowa jak najmniejszy ruch. yo ono noc, a w dzie wszystko tam musiao zamiera. Naleao do moskiewskiego portu lotniczego Wnukowo i penio rol lotniska zapasowego. Luftwaffe niewtpliwie interesowaa si moskiewskimi lotniskami i w razie wykrycia naszego lotniska z pewnoci je zbombardowaaby. Stacjonujcy tam oddzia wywodzi si ze zmobilizowanej kadry Aerofotu. Sam Bieousow by do niedawna jego pilotem. Lata po caym wiecie. Teraz wozi skoczkw i szkoli nowych pilotw.

W pobliu znajdowao si pozorowane lotnisko ze sabo zamaskowanymi makietami rnych samolotw. Tam moglimy chodzi na spacery, a na prawdziwym lotnisku raczej nie pokazywalimy si. Bieousow kilka razy przychodzi do nas, by zapyta o postpy w nauce. Po poudniu zapowiedzia, e nazajutrz zaczniemy nauk na lotnisku od opisu samolotu transportowego Li-2. Doda, e jutro zamelduje si u mnie Polak, kandydat na radiooperatora. Mam si z nim zapozna i wybada, czy istotnie posiada przedwojenne wyszkolenie w tej wanej specjalnoci. W godzin po zachodzie soca usyszaem ruch na lotnisku. Zapuszczano i podgrzewano silniki lotnicze. Jest to czynno powodujca u kadego pilota lekk palpitacj serca. C dopiero mwi o takim pilocie, ktry od dwch lat nie widzia z bliska samolotu. Wyszedem na ma werandk naszego domku. Wokoo panoway ciemnoci. Potem zapaliy si wiata graniczne. Startoway samoloty majora Makijenki. Liczyem je - jeden, drugi, trzeci. Zgasy wiata i znw zapanowaa cisza. Rano, gdy ju witao, kolejno wracay na lotnisko. Okoo godziny 8.00 zameldowa si u mnie modzieniec o nazwisku Piotrowicz. Twierdzi, e suy w lotnictwie i by radiooperatorem. Z przeprowadzonej z nim rozmowy wynikao, e by naziemnym radiotelegrafist, nigdy wic nie lata. Jaka bdzie jego przydatno jako radiooperatora? Nie mogem oczywicie niczego przewidzie. Zaoga zostaa jako tako sklecona, ale jej warto w powietrzu - w warunkach bojowych - bya wielk niewiadom. Nie znalimy si, nie bylimy zgrani i, na razie przynajmniej, nie przeszkoleni na nowym sprzcie. Samolot transportowy, na ktrym mielimy lata, by dwusilnikowym dolnopatem, zwanym tu Li-2. Rodowd swj wywodzi z rodziny Douglasw, produkowanych w ZSRR na podstawie licencji. Dalsza wersja Douglasa C-47, zwanego popularnie Dakot, bya powszechnie uywana w lotnictwach pastw zachodnich. Oba te samoloty Li-2 i Dakota odegray w wojnie olbrzymi rol. Przewiozy one miliony ton towarw, amunicji, lekarstw i ywnoci, nie liczc onierzy. W kocu wojny stay si w powietrzu tak popularne, jak na ziemi ciarwki ZiS czy te studebakery. Rola ich nie skoczya si z chwil zakoczenia wojny; jeszcze dugo - jako remanenty wojenne zasilay linie lotnicze caego prawie wiata. Latay dosownie wszdzie i pod wszystkimi znakami. O tej zawrotnej karierze Li-2 nie mylaem wtedy, gdy 31 lipca 1941 roku stanem przed zielonym transportowcem z czerwonymi gwiazdami. To by taki sam Douglas, nieraz ogldany, gdy byem w obozie Lilaste. Przelatywa wtedy nad nami, cigany stsknionym wzrokiem. Teraz miaem go w zasigu wasnej rki, a za kilka dni powinienem wyruszy na nim w powietrze. W swojej dotychczasowej praktyce lotniczej lataem tylko na jednym typie wielosilnikowego samolotu - na Fokkerze F-VII. Byo to stare, dostojne pudo, rozwijajce prdko okoo 100 km/h, udajce przez par lat samoloty bombowe w 1 puku lotniczym. Gdy zostay wprowadzone osie, Fokkery powdroway do pukw jako samoloty transportowe. Jeden z nich trafi do naszego puku. Par razy lataem na nim do Dblina po jakie czci zapasowe. By to samolot bardzo prosty i jego pilota niczym si nie rni od pilotau Poteza czy te R-XIII. Li-2 natomiast, jak na owe czasy, by samolotem na wskro nowoczesnym. Mia chowane podwozie, klapy, zmienny skok miga, dwa silniki o stosunkowo duej mocy i prdko z gr dwa razy wiksz ni Fokker, bo okoo 250 km/h. Musiaem wic zaznajomi si z zupenie nowoczesnym samolotem. I to, jak si okazao, naprawd bardzo szybko. Po trzech dniach intensywnego szkolenia Bieousow zameldowa majorowi, e opanowaem ju znajomo sprztu i mog przystpi do latania. Major zaakceptowa wniosek instruktora.

Nie bez emocji startowaem do pierwszego lotu na Li-2. Ostatecznie nie lataem prawie dwa lata, przy czym w cigu mojej lotniczej kariery nigdy nie miaem tak dugiej przerwy. W dodatku miaem zupenie nowy typ samolotu. Z drugiej strony, chciaem da z siebie wszystko, aby Bieousow nie nabra zego mniemania o polskich pilotach. Troch niezdarnie wykoowaem na skraj lotniska i ustawiem samolot pod wiatr. Powoli przesuwaem dwigni do przodu - do tego te si musiaem przyzwyczai. W polskich samolotach peny gaz by przy tylnym pooeniu dwigni. Maszyna ruszya do przodu. Bya pusta, wic szybko nabieraa prdkoci. Wolantem trzymaem j na ziemi, nogami z lekka kontrolowaem jej zamiary zejcia z kierunku startu. Rzuciem okiem na instruktora. Rce trzyma na sterach, ale nie wiedziaem, czy pomaga mi, czy te jedynie kontroluje. Wskaniki prdkociomierza przekraczay 120-130 km/h. Pod skrzydami i w sterach czuem pczniejce powietrze. Samolot mia si oderwa od ziemi. Jeszcze par sekund. Prdkociomierz wskaza 150 km/h. Lekko cignem wolant i ziemia ucieka w d. Przez chwil przetrzymaem samolot w locie poziomym, potem zaczem cign w gr. Lotnisko miaem za ogonem maszyny. Lecielimy nad polami. Bieousow puci stery i przestawi dwigni podwozia - zapalio si czerwone wiato. Podwozie chowao si w obudow silnikw. Zredukowaem cinienie z mocy startowej na przelotow. Wykonaem regulaminowy czteroskrtny krg. Przed czwartym zakrtem wypuciem podwozie - wracaem na kierunek ldowania. Zmniejszyem prdko i wypuciem klapy; poczuem, jak samolot puchnie. Oddaem nieco wolant, przekrciem flettner i na maej prdkoci zbliaem si do lotniska. Przeleciaem nad czubkami drzew kilkaset metrw i pod koami migna mi granica lotniska. Wyrwnaem maszyn, regulujc cinienie. Prdko gwatownie malaa, stery flaczay, samolot chwia si ze skrzyda na skrzydo. Powoli zaczem ciga wolant na siebie. Trzema kkami dotknem nawierzchni. Jeszcze pewien wysiek, aby maszyna nie ucieka mi w wybiegu, i koniec pierwszego lotu. Potem wykonaem drugi, trzeci i czwarty lot, wreszcie Bieousow zarzdzi przerw. - Choroszo - stwierdzi. - Niczego wy nie zabyli. Aby zakoczy przewidziane skrconym programem szkolenie, musiaem wykona trzy skoki ze spadochronem w dzie i w nocy, odby loty w tzw. zonie, czyli strefie, oraz polata nieco na lepo. Zdaniem Makijenki powinno mi to wystarczy, aby po odbyciu kilku lotw bojowych z Bieousowerm jako pilotem kontrolnym zaj miejsce na lewym fotelu, przysugujcym pierwszemu po Bogu, czyli dowdcy statku powietrznego, jak to Rosjanie nazywali. Gorzej byo z reszt zaogi. Piotrowicz zupenie nie dawa sobie rady w powietrzu, musia wic powanie si doszkoli. Z tym te mu si nie powiodo i po pewnym czasie opuci nasz oddzia. Kwiczaa mia stosunkowo mao wylatanych godzin. Makijenko uzna, e musi potrenowa w rejonie lotniska. Powane kopoty mielimy te z Jukiewiczem. W naszym przedwojennym lotnictwie nie byo w cisym tego sowa znaczeniu nawigatorw. Obserwatorzy, jak ich nazywano, byli specjalistami od szeregu wojskowo-lotniczych zagadnie, jak rozpoznanie, bombardowanie, aerofoto. Nie szkolono natomiast w nowoczesnej nawigacji, radionawigacji i astronawigacji. Po prostu w naszych warunkach uwaano to za zbdne. Jukiewicz wykaza duy zapa do pracy, od rana do wieczora tkwi nad podrcznikami nowoczesnej nawigacji. Byem jednake sceptycznie nastawiony, tym bardziej e jego znajomo rosyjskiego okazaa si bardzo saba i nikt nie by mu w stanie pomc. Nieraz w tych czasach aowaem, e nie ma wrd nas Janusza Kdzierskiego. Chyba zakoczy ju kwarantann w

Sztokholmie i pewnie lata bojowo w Anglii11. aowaem rwnie, e gdzie zawieruszy si mj serdeczny przyjaciel, Miosz. Razem tworzylibymy wietn par pilotw. W pierwszych dniach sierpnia prasa radziecka podaa wiadomo o zawarciu w dniu 30 lipca ukadu polsko-radzieckiego, przewidujcego midzy innymi nawizanie normalnych stosunkw dyplomatycznych. Rzd radziecki wyraa zgod na utworzenie na terytorium ZSRR Armii Polskiej. Caa prasa radziecka przywizywaa du wag do ukadu. Nazywano to zwrotnym momentem w historii obu narodw. Wierzylimy wtedy, e armia ta najkrtsz drog ruszy do Polski. e tak si nie stao, e wypadki potoczyy si inaczej, e londyscy politycy zaprzepacili lipcowy ukad, to ju inna sprawa. Na wie o porozumieniu wezwa mnie do siebie Makijenko i spyta, czy w zwizku z tym chc pozosta w jego oddziale, czy te przenie si do organizujcej si Armii Polskiej. Opierajc si na tym, co jeszcze w Griazowcu mwi Grski, wiedziaem, e w ZSRR bd organizowane polskie jednostki lotnicze. Ale si faktu ich organizacja musiaaby trwa do dugo i prdzej jak za rok na froncie si nie ukazayby. Ten okres wolaem spdzi w oddziale Makijenki, a do lotnictwa polskiego przenie si po jego zorganizowaniu. Wtedy moja pozycja, jako dowiadczonego pilota frontowego, byaby inna. Jednym sowem, nie chciaem traci stau frontowego. Odpowiedziaem wic, e na razie wol tu pozosta. Dopiero znacznie pniej dowiedziaem si, e umowa polsko-radziecka przewidywaa ewakuacj do Anglii wszystkich lotnikw. Trwao to niesychanie dugo. Niektrych wieziono okrn drog wok Afryki, innych kierowano na szkolenie do Kanady, tak e niektrzy z nich trafili do dywizjonw bojowych dosownie w przeddzie zakoczenia wojny. Postanowiono, e bdziemy z Kwiczal i Jukiewiczem wykonywa loty treningowe w rejonie Moskwy, biorc ze sob rwnie spadochroniarzy ze Schodniej. Zabieralimy ich z lotniska Wnukowo, a wyrzucalimy w pobliu obozu w Schodniej. Ktrego dnia po wyrzuceniu skoczkw wyldowaem jak zwykle na lotnisku i pokoowaem na skraj lasu. Zobaczyem tam grup oficerw armii ldowej w towarzystwie majora Makijenki. Okazao si, e byli to oficerowie sztabu, ktrym Makijenko obieca odbycie lotu nad Moskw. Zajli oni miejsca w kabinie pasaerskiej, a Makijenko usiad na fotelu drugiego pilota. Major, jak si pniej przekonaem, nawigatorem by dobrym, wietnie znajcym teoretyczne i praktyczne tajniki lotniczej nawigacji. Mam wraenie, e zalicza si do tych czsto spotykanych w lotnictwie nawigatorw, ktrzy w modoci marzyli o karierze pilota, ale z takich czy innych wzgldw nie udao im si tego osign. Tego typu nawigatorzy lubi korzysta w powietrzu z okazji prowadzenia samolotu. Po starcie, gdy wszedem na wysoko okoo 500 metrw, Makijenko uj stery. Prowadzi dobrze. Trzyma samolot idealnie w linii lotu, wykonywa prawidowe skrty, lecc nad miastem. Puciem stery i ogldaem przez okienko z wysokoci 500 metrw stolic radzieck. Nieregularne prostokty dzielnic powoli przesuway si pod skrzydami samolotu. Szybko obracajce si migo wytwarzao co w rodzaju aureoli. Nagle poczuem silne wgniatanie w fotel, a sekund potem uciek on mi spod siedzenia. To major Makijenko wykona popularn wrd lotnikw grk. - Trzeba da im szko! - zawoa miejc si. Zrobi drug grk, nieco jednak przeholowujc. Wyleciaem w powietrze chyba na p metra. Przestraszyem si. Kabina pasaerska nie miaa drzwi. Jeeli ktry z oficerw wyleci z fotela, bdzie
11

Jak si pniej dowiedziaem, Janusz Kdzierski wykona 3 loty na bombardowanie nad okupowan Francj, a potem zosta ze wzgldw zdrowotnych skierowany do obsugi samolotw na ziemi.

nieszczcie. Obrciem si i zobaczyem niecodzienny widok. Stojcy za nami mechanik straci rwnowag i usiujc zapa si cianki, zerwa z niej ganic. Przewrci si jednak, uderzy ganic o podog, uruchamiajc strumie piany. W kabinie zrobio si biao jak w czasie nienej zawiei. Wystraszeni pasaerowie woali co w nasz stron, a tymczasem mechanik, mocujc si z ganic, pokrywa ich warstw piany. Ujem stery i skierowaem maszyn w stron lotniska. Po wyldowaniu nasi pasaerowie wygldali jak mynarze. Makijenko bardzo ich przeprasza za ten incydent, tumaczc si defektem ganicy. 13 sierpnia poleciaem do Wnukow po komplet skoczkw. Zastaem tam pitk moich kolegw z Lewicy Demokratycznej. Byli to Arciszewski, Romanowski, Zikowski, Mickiewicz i Wiski. Dowiedziaem si, e ukoczyli ju kurs i tworz pierwsz grup spadochronow, ktra nastpnego dnia zostanie przerzucona do Polski. Wadze radzieckie naday zakoczeniu szkolenia uroczyst opraw. W jednej z eleganckich moskiewskich restauracji odby si raut. Brali w nim udzia przedstawiciele radzieckiego Sztabu Generalnego. Polakw egnano jako sojusznikw Armii Radzieckiej, wyruszajcych na front do wsplnej walki z hitlerowcami. Wznoszono toasty za przyja polsko-radzieck, za Polsk i ZSRR. Orkiestra wojskowa odegraa hymn Jeszcze Polska nie zgina. Byo to niewtpliwie pierwsze oficjalne odegranie hymnu polskiego na terenie ZSRR od tragicznego wrzenia 1939 roku. W tym czasie byy dwa specjalne oddziay lotnicze zajmujce si przerzutami na tyy wroga, w Moskwie i w Kijowie. Poniewa z Kijowa byo do Polski bliej, pitka pod dowdztwem kapitana Mikoaja Arciszewskiego miaa odlecie z Kijowa. Dzi istnieje ju bogata literatura na temat dziaa grupy, ktra otrzymaa kryptonim Micha. Znane s ich osignicia oraz wysoka ocena radzieckiego Sztabu Generalnego. egnajc kolegw, yczylimy im powodzenia. W kilka dni pniej zostaem wyznaczony do wykonania z Bieousowem, jako pilotem kontrolnym, pierwszego bojowego zadania. Byo ono proste. Mielimy przewie do Kijowa grup Rumunw. Jak wiadomo, Rumunia rzdzona przez faszystowsk klik marszaka Antonescu opowiedziaa si po stronie III Rzeszy i wzia udzia w wojnie ze Zwizkiem Radzieckim. Nard by przeciwny wojnie. Wielu rumuskich patriotw ucieko z kraju, szukajc schronienia w ZSRR. Cz z nich znalaza si w Schodniej, by po wyszkoleniu wrci do kraju. Wanie ich to zamierzalimy przetransportowa do Kijowa, skd mieli uda si do Rumunii. Wprawdzie nie przekraczalimy linii frontu, ale ze wzgldu na przewag niemieckiego lotnictwa, ktrego poszczeglne samoloty zapuszczay si na gbokie tyy, postanowilimy lecie w nocy. O osonie myliwskiej w tym czasie nie mogo by mowy. Front przebiega w odlegoci kilkudziesiciu kilometrw od miasta. Niemcy usiowali zaj Kijw i zepchn wojska radzieckie na lewy brzeg Dniepru. Otrzymalimy zadanie: ldowa w nocy, w miecie przenocowa i znw w nocy wraca do Moskwy. By to wic lot nietypowy. Wystartowalimy w godzin po zachodzie soca. Prognoza meteorologiczna zapowiadaa dobr pogod. Bieousow poleci mi osign wysoko 200 metrw i pcha si kursem na Kijw. By to typowy nudny nocny lot. W czasie jego wykonywania nic si nie zdarzyo, poza kilkoma poprawkami kursu, podanymi przez nawigatora. Po dwu i pgodzinnym locie znalelimy si w rejonie Kijowa. Na zachodzie byo wida poary. wieciy uny i byskay wiata reflektorw. Zeszlimy na ma wysoko. Wykonaem krg w rejonie, gdzie zdaniem nawigatora znajdowao si lotnisko. Umownym sygnaem wiate pozycyjnych podaem: Ja swj samolot. Ziemia wyrazia zgod na ldowanie. Zapalono wiata graniczne. Po wyldowaniu od razu zgasy. Oddaem swoich pasaerw pod opiek personelu lotniskowego i z ca zaog udaem si na wypoczynek.

Bieousow obudzi mnie koo godziny dziesitej. Zaproponowa po niadaniu wypad do miasta. W stolicy Ukraiskiej SRR nigdy nie byem. Zdaniem Bieousowa byo to jedno z pikniejszych miast ZSRR. Po niadaniu wyszlimy na lotnisko. Na skraju sta klucz alarmowy myliwcw Jak-1. Z zazdroci patrzyem na ich pikne, smuke sylwetki. Jake chtnie zamienibym na jednego z nich mego transportowca. Gono naturalnie tego nie powiedziaem, Bieousow czuby si tym dotknity. Udao nam si zapa samochd do rdmiecia. Nie byo adnej przesady w sowach tych, ktrzy mwili o piknie tego miasta. Chocia front przebiega bardzo blisko i kilka razy rozlegay si syreny, oznajmiajc alarm lotniczy, w miecie panowa spokj. Majc okoo dwch godzin czasu pojechalimy nad Dniepr i na Stare Miasto, pene malowniczych krtych uliczek, kociow i klasztorw. Odwiedzilimy rwnie sawn na cay wiat awr Peczersk, Czstochow prawosawnego Kocioa. Obiecaem sobie solennie, e po wojnie przy pierwszej okazji przyjad do Kijowa, by dokadnie pozna jego zabytki. Nie przypuszczaem wwczas, e za trzy lata znowu znajd si w tym miecie. Wracajc na lotnisko towarzysz mj pokaza mi potny gmach dowdztwa Kijowskiego Okrgu Wojskowego. Podobnie jak w Moskwie, mielimy odlatywa w godzin po zachodzie soca. Nasze plany pokrzyowao bombardowanie. Samoloty niemieckie falami nadcigay nad Kijw, bombardujc wze kolejowy i przeprawy na Dnieprze. Artyleria przeciwlotnicza energicznie bronia dostpu do miasta. Smugi reflektorw gaskay czarne niebo. Kilka niemieckich samolotw raonych celnym ogniem spado w pomieniach na pod kijowskie pola. Dziaalno hitlerowskiego lotnictwa skoczya si okoo godziny pierwszej. Wtedy odwoano alarm i zezwolono na start. W Moskwie ldowaem o wicie. Po tygodniu poleciaem z Bieousowem do Charkowa. W tym czasie pogorszya si sytuacja na froncie. Niemcy zajli przedmiecia Kijowa i zasza konieczno ewakuacji urzdw, w tym dowdztwa Kijowskiego Okrgu Wojskowego, do Charkowa. Mielimy z rozkazu Sztabu Generalnego dostarczy do dowdztwa okrgu jakie wane skrzynie. I to natychmiast. Pocigi wtedy kursoway nieregularnie, w gr wic mg wchodzi tylko samolot. Wzbilimy si w powietrze w dzie lecc szerokim ukiem, wyginajcym si na wschd. Dolecielimy szczliwie. Po uzupenieniu paliwa wrcilimy wieczorem do Moskwy. Potem latalimy do Woronea. Po wykonaniu tego lotu Bieousow powiedzia: - Do, towarzyszu Konieczny, tego naszego wsplnego woenia. Na nastpne zadanie polecicie samodzielnie. Makijenko akceptowa wniosek kontrolnego pilota. Czekaem z niecierpliwoci na nastpne zadanie. Otrzymaem je rano 3 wrzenia. O tego rodzaju lotach, np. do Kijowa czy te do Charkowa, dowdca statku powietrznego bywa z zasady powiadamiany dzie wczeniej. Razem z nawigatorem ukadali plan lotu i o ustalonej godzinie wyruszali w powietrze. Przy lotach na zrzuty wygldao to inaczej. Dla zachowania cisej tajemnicy dowdca statku otrzymywa rozkaz gotowoci do lotu z ca zaog na okrelon godzin. Jeli idzie o mnie, to dochodzia jeszcze dodatkowa komplikacja. Nie posiadaem wasnej zaogi. Jukiewicz pomimo szczerej chci nie mia okazji do trenowania lotw w nocy, a Kwiczaa jeszcze nie lata samodzielnie. W tym stanie rzeczy musiaem lata z doranie kompletowan zaog. Zgrywanie zag cikich samolotw odbywao si w specjalnych szkoach lub orodkach. Do umiejtnoci wsppracy zawsze przywizuje si due znaczenie. W moim przypadku o zgraniu zaogi nie mogo by mowy. By to typowy przypadek nie potwierdzajcy reguy.

W skad personelu latajcego oddziau Makijenki wchodzili przedstawiciele prawie wszystkich narodw i narodowoci Zwizku Radzieckiego. Poza nimi znajdowali si tu reprezentanci podbitych przez Hitlera narodw. Wszystkich nas czya ch walki ze wsplnym wrogiem. Na tej podstawie rodzia si szczera, onierska przyja. A jak wiadomo z historii, nic tak nie zblia narodw, jak zrodzona na polu walki przyja. Ona stanowi fundament, na ktrym politycy buduj traktaty i sojusze. Pomimo rnic w charakterach, nigdy nie byo midzy nami tar czy te animozji. Kady z pilotw mia takie samo wyszkolenie i z powodzeniem mg lata jako pierwszy na lewym lub prawym fotelu. Rnice polegay na stau oraz iloci lotw bojowych. Kilka razy towarzyszy mi drugi pilot z duszym staem. Meldowaem o tym Makijence, e sytuacja taka jest dla mnie krpujca i e wolabym z takim pilotem lata w charakterze drugiego. - Nie zawracajcie gowy, Konieczny - odpowiada. - Tu nie chodzi o honory, lecz o zwycistwo. Jestecie naszym sojusznikiem i gociem. Po wojnie zaprosicie nas w gocin do Polski. Wtedy uczcimy to, jak naley. Dzi po latach nie pamitam nawet imion (bo nazwisk nigdy nie znalimy) tych dzielnych, penych bojowego zapau lotnikw, z ktrymi walczylimy o wolno podbitych narodw. Zapamitaem dobrze Hiszpana, pilota republikaskiego lotnictwa. Po zwycistwie generaa Franco, uciek on samolotem do Francji, gdzie siedzia w obozie. Udao mu si zbiec i po licznych perypetiach przedosta si do ZSRR. Opowiada mi wiele o generale Walterze. Ze wstydem musz si przyzna, e wiedzia znacznie wicej o nim ode mnie. Godzinami potrafi przeklina po hiszpasku i rosyjsku Hitlera i generaa Franco. W wolnych chwilach, jak przystao na Hiszpana, gra na gitarze i piewa rne pieni i piosenki. Chc pokrtce opowiedzie o technice lotw na tyy wroga. W okresie midzywojennym najwybitniejsi teoretycy lotnictwa, ktrzy toczyli dyskusje na temat przyszej wojny powietrznej, nie przewidywali, e lotnictwu przypadnie zupenie nowe zadanie: nie pomoc okupowanym krajom. Nikt nie mg bowiem przewidzie, e na tyach wroga powstan podziemne fronty, liczce miliony onierzy. A kady front potrzebuje zaopatrzenia. Tu po klsce Francji Anglicy zaczli lata przez kana La Manche, by nie pomoc dla francuskiego ruchu oporu. Do Polski brytyjski samolot z polsk zaog wystartowa po raz pierwszy w nocy z 7 na 8 listopada 1941 roku. Pierwszymi wic samolotami sojuszniczymi, ktre ukazay si nad Polsk, byy samoloty radzieckich oddziaw specjalnych, bazujcych w Moskwie i Kijowie, a pierwszym polskim pilotem byem ja. O tym naturalnie dowiedziaem si dopiero po wojnie. Lotnictwo radzieckie, podobnie jak brytyjskie, nie byo przygotowane do zada specjalnych. Uywano, jak wspomniaem, zwykych samolotw transportowych. Cz z nich przerobiono, dodajc tylne stanowisko strzeleckie, ktre jednoczenie mogo by uywane do pomiarw astronawigacyjnych. Zmniejszono udwig kosztem dodatkowych zbiornikw paliwowych, co pozwalao na przebywanie w powietrzu ponad 10 godzin. Na razie nie rozwizano jednake problemu radionawigacji na due odlegoci. Latano wic, stosujc nawigacj obserwowan, posikujc si przy dobrej pogodzie pomiarami astro. Jeeli uprzytomnimy sobie, e wszystkie wiadomoci meteorologiczne byy tajne i nie wiedziano, jakie warunki panuj na okupowanym terenie, stanie si jasne, e bezbdny dolot do miejsca zrzutu by nieraz spraw szczcia. Nic wic dziwnego, e rejony zrzutw skoczkw mierzono w dziesitkach kilometrw. Inaczej sprawa wygldaa ze zrzutami broni, ktra musiaa dosta si we waciwe rce. W tym celu partyzanci uprzedzeni o zrzucie zapalali ogniska. Jeeli nie odnaleziono zrzutowiska, pojemniki wracay na lotnisko. Samoloty nasze posiaday na pokadzie jedynie radiostacj korespondencyjn i radiokompas. Dziaa on w promieniu okoo 200 kilometrw przy locie powrotnym. Wczywszy

radiokompas bezbdnie trafiao si na lotnisko. Tak byo na pocztku. W latach pniejszych opracowano liczne urzdzenia radionawigacyjne, ktre w rnych warunkach atmosferycznych i przy lotach na rnych wysokociach pozwalay bezbdnie dotrze na miejsce zrzutu. W czasie wojny powstay rwnie specjalne sztaby, ktre zajmoway si pomoc lotnicz dla okupowanych krajw. O wyznaczonej godzinie 3 wrzenia odebraem specjalny samolot, co wskazywao, e polecimy daleko. Wkrtce podgrzewano silniki, a zaoga zajmowaa miejsca w kabinie. Nawigator otrzyma zadanie w duej, zalakowanej kopercie. Pokoowalimy na drugi skraj lotniska. Tam czekali na nas pasaerowie. Nie wolno nam byo si z nimi kontaktowa. W ciemnociach pad sygna do startu. Obadowany samolot wolno nabiera prdkoci. Jak na zo nie chcia si podnosi ogon. Zbliay si wiata graniczne. Samolot oderwa si od ziemi i zacz powoli, ryczc silnikami pracujcymi na penych obrotach, nabiera wysokoci. Wykonaem krg. Osignwszy wysoko 2000 metrw, wszedem w stref oczekiwania. Zameldowaem o gotowoci do lotu. W odpowiedzi otrzymaem pozwolenie na otwarcie koperty. Znajdowaa si w niej trasa lotu ze wszystkimi niezbdnymi danymi nawigacyjnymi. Szkic tras by oprawiony w specjaln ramk, ktr umieszczao si na podstawce przed fotelem dowdcy statku. Uatwiao to nie tylko nawigacj. W razie koniecznoci specjalny ruch ramk powodowa ma eksplozj, ktra niszczya map. W ten sposb zabezpieczano si, w wypadku zestrzelenia lub przymusowego ldowania, przed dostaniem si w rce Niemcw jakichkolwiek dokumentw. Na loty nie zabieralimy dokumentw osobistych. Tym razem zadanie nakazywao wyrzuci pod Moodecznem trzyosobow grupk, tak sam na skraju Puszczy Biaowieskiej i dwuosobow pod Biaymstokiem. - Gotowi do lotu? - dopytywaa si ziemia. - Gotowi! - odpowiedziaem. - Wykona zadanie! Od tego momentu obowizywaa cisza radiowa. Radiooperator by na podsuchu. Nie wolno mu si byo odzywa. Dopiero po wykonaniu zadania, po wejciu w stref oczekiwania, meldowa si ziemi. W tym czasie koo Smoleska toczya si wielka bitwa. Wojska radzieckie usioway powstrzyma niemieckie armie nacierajce na Moskw. Obszar bitwy lea na naszym kursie. Z tych powodw plan lotu przewidywa ominicie tego obszaru od pnocy. Przyjem nakazany w planie kurs na Wielkie uki i osignem wysoko 3000 metrw. Czeka nas prawie dwugodzinny lot, w czasie ktrego nic nie powinno si byo zdarzy. Z komunikatw informacyjnych wiedziaem, e Niemcy na froncie nie uywaj nocnego lotnictwa myliwskiego, przeznaczajc je wycznie do obrony III Rzeszy, coraz intensywniej bombardowanej przez lotnictwo brytyjskie. W obszarze frontu naleao liczy si z silnym ogniem artylerii przeciwlotniczej. Na szczcie Niemcy nie mieli jeszcze radaru i ich ogie by kierowany za pomoc starych ju w tym czasie aparatw podsuchowych. Lecielimy w pozornej ciszy. Mechanik co pewien czas przecza krany paliwowe. Nawigator podawa mae poprawki kursu, radiooperator nasuchiwa. Po ptoragodzinnym locie na horyzoncie zauwaylimy poary. Byy to oznaki zbliajcego si frontu. Nagle odezwaa si artyleria przeciwlotnicza. Zaczem przestawia dwigni gazu, zmieniajc gang silnikw, co musiao dezorientowa aparaty podsuchowe. Wpadlimy w zapor. Po czarnym niebie przesuway si smugi reflektorw. Wybuchy ukaday si poniej naszego samolotu. Nie zmieniaem wic parametrw,

utrzymujc t sam wysoko, kurs i prdko. Po 10 minutach ogie usta. Wziem kurs na Moodeczno. Ptorej godziny dalszego lotu i bylimy nad rejonem zrzutowym. Zaczem schodzi na wysoko 800 metrw. Nawigator wezwa trzech skoczkw do opuszczenia pokadu naszego transportowca. Trzy razy drgna wskazwka wariometru, i polecielimy w stron nastpnego zrzutowiska. Dalszych trzech skoczkw zrzucilimy w rejonie Puszczy Biaowieskiej. Ostatnia dwjka wyskoczya po krtkim locie w rejonie Biaegostoku12. Nabraem 3000 metrw wysokoci przyjmujc powrotny kurs na Moskw. Nad Wielkimi ukami wpadlimy w zapor ogniow i znw szczliwie wydostalimy si z niej. Pozostay nam jeszcze dwie godziny lotu. W dalszym cigu nikt nas nie wywoywa. Wczyem radiokompas. Gdy dolatywalimy do strefy wyczekiwania, wschodzio ju soce. W grze byo jasno, ale ziemia krya si w cieniu. Radiooperator zameldowa si ziemnej radiostacji. Otrzymalimy zezwolenie na ldowanie. Po dziesiciogodzinnym locie zadanie zostao wykonane. Po tym locie nastpiy dalsze - dusze i krtsze. Wbrew pozorom kady z nich by inny. Zaleao to od warunkw meteorologicznych, dziaalnoci niemieckiej artylerii przeciwlotniczej itp. Mona dziesitki razy lata na tej samej trasie i za kadym razem bdzie ona wygldaa inaczej. Inaczej bowiem wyglda ziemia z wysokoci 1000 metrw, a jeszcze inaczej z 5000 metrw. Inaczej w dzie, inaczej w nocy czy te o zmroku lub o wicie. Inaczej w lecie i w zimie. Na tym polega pikno i romantyzm lotnictwa. W oddziale majora Makijenki wykonaem 19 lotw. Dwa z nich poczone byy z niespodziank. Ktrej z wrzeniowych nocy poleciaem stosunkowo blisko, w obszar na zachd od Witebska. Mielimy tam wyrzuci 10 partyzantw. Szczliwie przemknlimy nad zaporami ogniowymi nieprzyjaciela i gdy nas od miejsca zrzutu dzielio p godziny lotu, radiooperator poda mi odebran depesz: Wraca do bazy. Zaskoczyo mnie to, poleciem wic radiooperatorowi, by sprawdzi, czy to nie jaka pomyka. - Nie wolno mi, towarzyszu komendancie, rozmawia. Wywoali, nadali depesz i na tym koniec powiedzia. Zawrciem w stron Moskwy i niebawem wyldowaem. Partyzanci opucili samolot. Nikt nie wyjania, co si stao i dlaczego w ostatniej chwili odwoano nas z trasy. Innym razem poleciaem z zasobnikami zawierajcymi bro i amunicj. W cile okrelonym miejscu mieli je wyrzuci dwaj leccy z nami onierze. Nawigator doprowadzi maszyn w nakazany rejon; wykonaem krg, schodzc na wysoko kilkuset metrw. Na ziemi zapaliy si cztery ogniska. W rodku czworoboku mielimy sypn cennymi pojemnikami. Na znak nawigatora przydzieleni onierze szybko i sprawnie wyrzucili zasobniki, a ja poszedem w gr. Po dwugodzinnym locie wpadlimy w ogie zaporowy hitlerowcw. Po raz pierwszy Niemcom udao si zapa nasz samolot w stoek reflektorw. wiata reflektorw olepiy mnie. Wyprawiaem najrozmaitsze ewolucje, ale Niemcy trzymali mnie w smugach wiata. Z zaciekoci bia artyleria. Pociski rozryway si w pobliu samolotu. Syszaem, jak odamki bbniy po skrzydach i kadubie. Zdobyem si wreszcie na desperacki czyn. Postawiem, jak to si mwi, grata na uszy i runem w d. Samolot spada jak zestrzelony. Wydostaem si z piekielnego stoka. Tu nad ziemi
12

Jak si dowiedziaem ju po wojnie, lecieli ze mn ppor. Julian Michniewicz i pchor. Mikoaj Pluto wicz. Obaj byli na przeszkoleniu w Schodniej. Mao ich znaem, do naszej bowiem grupy doczyli dopiero w Griazowcu. Dziaali na obszarze Wilno - Grodno. Tego dnia z Charkowa odlecieli do kraju por. Andrzej Adryan i ppor. Marek Witkowski. Niestety, ppor. Witkowski po wyldowaniu zgin z rk niemieckich.

wyrwaem samolot z nurkowania. Wyszlimy z bardzo cikiej opresji. Jeeli naturalnie nie oberway si silniki. Na szczcie nie miao to miejsca. Doleciaem na postrzelonym samolocie i wyldowaem w naszej lenej bazie.

Na przedpolu Moskwy zacza si wanie wielka bitwa o stolic Kraju Rad. Guderian wysa chepliwy meldunek do Hitlera: Mein Fhrer! Ze swoich wysunitych stanowisk widz ju dachy Kremla. Moe i widzia, ale nie przyjrza im si, gdy losy bitwy zaczynay si odwraca. By moment, e nasze lotnisko znalazo si nieomal na linii frontu. Sycha byo nieustanne dudnienie artylerii i nawet zajady ogie cekaemw. Rejon Moskwy przypomina wielki obz wojskowy. Przeom nastpi nagle. Pancerne zagony Hitlera, ktre na poudniu i pnocy znalazy si na wschd od Moskwy, zostay zatrzymane. Na bezporednim przedpolu stolicy wrg wycofywa si pod naporem radzieckich dywizji. Nie uatwia mu te tego odwrotu nieg i mrz, sprzymierzeniec radzieckich onierzy. Cho sytuacja bya powana, nikt nie wtpi w ostateczny, zwyciski wynik bitwy. Jednego z tych penych niezwykego napicia dni zostalimy wezwani z Kwiczal i Jukiewiczem do zastpcy szefa wydziau operacyjnego Sztabu Generalnego Armii Czerwonej. Poniewa nasz oddzia specjalny podlega bezporednio Sztabowi Generalnemu, nic wic - naszym zdaniem - w tego rodzaju wezwaniu nie byo nadzwyczajnego. Sdzilimy, e otrzymamy jakie nowe zadanie. Major Makijenko akurat wyjecha i nikt nie potrafi objani, o co chodzi. Natychmiast udalimy si samochodem do miasta. W tym czasie centralne wadze Zwizku Radzieckiego urzdoway poza Moskw, tu byo tylko Naczelne Dowdztwo i cisy sztab. Przyj nas zastpca szefa wydziau operacyjnego i od razu przystpi do sedna sprawy: - Jak wiecie, towarzysze, ukad polsko-radziecki przewiduje, i wszyscy obywatele pastwa polskiego, przebywajcy w ZSRR, podlegaj wadzom polskim. O was, i to personalnie - doda z naciskiem - upomina si dowdztwo Armii Polskiej. W zwizku z tym, niestety, nie moecie suy w Armii Czerwonej. Ze swej strony widz trzy wyjcia z sytuacji. Pierwsze - przeniesienie si do Armii Polskiej, drugie - przejcie do suby cywilnej i trzecie - staranie si o obywatelstwo radzieckie, co automatycznie pozwoli wam suy w Armii Czerwonej. Prosz, wybierajcie! Pierwszy wariant wykluczyem. Wiedziaem, e nie daruj mi dziaalnoci w Lewicy Demokratycznej i przynalenoci do grupy 44. Pniej okazao si, e przypuszczenia moje byy cakowicie uzasadnione. Porucznik Milnikiel, ktry przeszed do suby w Armii Polskiej Andersa i otrzyma zapewnienie, e nie bdzie szykanowany, zosta na Bliskim Wschodzie zdegradowany i skazany na 13 miesicy wizienia. Mimo e odsiedzia wyrok, trzymano go w wizieniu; podobnie postpiono z innymi. Zwolniono ich dopiero na skutek interwencji wadz angielskich. Zdecydowaem si na prac w cywilu, tak samo jak Kwiczaa i Jukiewicz. Specjalny oddzia lotniczy opuszczaem z alem. Przeyem w nim wiele niezapomnianych momentw, a przede wszystkim chrzest bojowy. Musz przyzna, e w cigu dugich godzin spdzonych w powietrzu dopisywao mi szczcie. Ani razu nie natknem si na nocne myliwce wroga. Gdyby tak si stao, nie wiem, czy miabym okazj do rozmyla... Nie wszystkim jednak przysowiowe szczcie dopisywao i nie wszystkie samoloty wracay z nocnych zada. Nieraz godzinami caymi czekalimy na powrt kolegw. Gdy mijao od startu ponad dwadziecia godzin i nikt nie mia ju wtpliwoci, e samolot nie moe powrci z powodu braku benzyny, Makijenko telefonowa do radiostacji obsugujcej zon, czyli stref. Otrzymywa odpowied:

Samolot nie meldowa swego powrotu z zadania. Wtedy major alarmowa lotniska przyfrontowe. Stamtd te otrzymywalimy podobne odpowiedzi: aden obcy samolot u nas nie ldowa. A wic pozosta poza lini frontu. I nigdy nie dowiedzielimy si o losie tych, co nie wrcili. Zostali zestrzeleni przez myliwcw czy przez artyleri? A moe po prostu wysiad im silnik? Czy jeszcze yj? Kiedy nie wracali, samolot i zaog skrelano z listy. Przychodziy nowe maszyny i nowi ludzie. Wrd tych, ktrzy przyszli na uzupenienie oddziau majora Makijenki, znajdowaa si take czeska zaoga kapitana Piotra Gladio. W trudnych dniach zrezygnowaa ona z powrotu do Czechosowacji i pozostaa w Kraju Rad. Na decyzj t wpyna moliwo organizacji w ZSRR czechosowackiego lotnictwa. W czasie zajmowania przez hitlerowski Wehrmacht Czechosowacji do Polski przyleciao kilkanacie czeskich samolotw. Potem doczyli take lotnicy sowaccy. Razem w dniu 1 wrzenia znajdowao si w Polsce ponad 90 czechosowackich lotnikw. Skierowano ich na szkolenie do Dblina. Po naszej klsce wrzeniowej lotnicy ci znaleli si w ZSRR. Kiedy wybucha wojna niemiecko-radziecka, rzd czechosowacki na emigracji zawar porozumienie z rzdem radzieckim. Przewidywao ono organizacj na terenie ZSRR Czechosowackich Si Zbrojnych, w tym take lotnictwa. Organizowanie lotnictwa zaczo si dwa lata pniej. Czesi, nie czekajc na to, sformowali w oddziale Makijenki, wasn zaog. egnajc si z Makijenk, usyszaem od niego, e si chyba jeszcze spotkamy, a na razie dzikuje nam za wkad do zwycistwa. Poniewa bylimy onierzami, skierowano nas do Suzdalu, gdzie si znajdoway agendy ewakuowanego z Moskwy Komisariatu Obrony Narodowej. Tam miano nas formalnie zdemobilizowa i skierowa do pracy cywilnej. Po drodze zgubi si Jukiewicz. Spotkaem si z nim dopiero w sieleckim obozie. W Suzdalu musielimy z Kwiczal w odpowiednim wydziale dugo tumaczy, po co przybylimy. Pewnie takich jak my jeszcze tu nie byo. Naradzano si do dugo, co z nami zrobi. Ostatecznie otrzymalimy skierowanie do Kazania. - Tam si znajduje Gawnoje Uprawlenije GWF i tam was zatrudni - powiedziano na zakoczenie rozmowy. Gawnoje Uprawlenije GWF to jakby po naszemu naczelna dyrekcja linii lotniczych. Ucieszylimy si, e bdziemy pracowali w lotnictwie. Ze stacji Wadymir, pooonej w pobliu Suzdalu, do Kazania jest 800 kilometrw. Odlego bd co bd nie astronomiczna. Zim 1941 roku z Kazania na zachd pyna lawina pocigw wiozcych amunicj, ywno, sprzt, piechot, artyleri, czogi. Pod prd usiowaa brn karawana pocigw ewakuowanych z terenw zajtych przez Niemcw. Pocigi podajce na front miay pierwszestwo. Skady ewakuacyjne tkwiy wic caymi dniami na przernych stacjach. Wypuszczano ich tyle, aby nie powstaway korki. We Wadymirze z trudem znalelimy miejsce w pocigu osobowym jadcym na wschd. Siedziaem w kcie, patrzc na przesuwajcy si za oknami paski, zanieony krajobraz. Po dwch dniach nasz pocig ugrzz na jakiej stacji i nikt nie potrafi powiedzie, czy w ogle pojedzie dalej. Przenielimy si wic do pocigu towarowego. Tam byo jednak piekielnie zimno. Trzeba byo szuka czego innego, tym bardziej e pocig zmienia tras. Udao nam si wepchn do pocigu dla ewakuowanej ludnoci cywilnej. Porodku wagonu towarowego sta piecyk, tak zwana u nas koza, a wokoo koczowali pasaerowie. Wie o zbrodniczych czynach niemieckich wadz okupacyjnych dotara do wszystkich zaktkw ZSRR i ludzie woleli mczy si caymi tygodniami w potwornych warunkach ni ryzykowa ycie pod

niemieckim butem. Uciekajc zabierali ze sob, co wpado pod rk: domowe graty, zwierzta, stosy tobokw, a nawet, jak stwierdziem, spor wann. Staa ona na stosie mebli, tu pod dachem naszego ogrzewanego wagonu, zwanego tiepuszk. Z miejsca zaoylimy kochoz. Ganialimy z Kwiczal na stacjach po tzw. kipiatok i zup, przysugujc nam jako onierzom, kobiety co pitrasiy na kozie. I tak rodzinnie podalimy w stron Kazania. Ju sdziem, e szczliwie dobrniemy do kresu naszej podry, gdy na jednej z wzowych stacji Kwiczaa, ktry uda si po wrztek, wrci z rewelacyjn wieci. Na ssiednim torze stoi pocig osobowy. Ma odjecha do Kazania przed naszym ewakuacyjnym. Zaczlimy si wyadowywa z tiepuszek egnani przez podrnych tak serdecznie, jakby co najmniej najblisza rodzina wyjedaa za ocean. Zajlimy miejsca w cakiem przyzwoitym pocigu, skadajcym si z wagonw osobowych. Kwiczaa poszed dowiedzie si, kiedy nastpi odjazd. Nie wiem, jak go poinformowano, zanim jednak wrci, pocig ruszy. Do Kazania przybyem sam. Kwiczal spotkaem dopiero po wojnie w Polsce. Okazao si, e zmieni decyzj i postanowi wstpi do tworzcej si Armii Polskiej. Darowano mu jego wywrotow dziaalno i przerzucono, jak prawie wszystkich lotnikw, do Anglii. W 1946 roku wrci do kraju i lata jako instruktor w jednym z prowincjonalnych aeroklubw. Nazajutrz rano zameldowaem si u generaa Mookowa, szefa GWF. Ucieszy si z mojej proby, ale po chwili rozoy rce. - Niestety, dwa dni temu zostalimy zmilitaryzowani i nie wolno nam zatrudnia obcokrajowcw. Poradzi mi natomiast, bym zwrci si do Osoawiachimu. Osoawiachim to potna organizacja masowa w ZSRR, co poredniego midzy polsk przedwojenn LOPP i powojenn LP. Osoawiachim posiada cay szereg Klubw, jak Strzelecki, Jedziecki, Motorowy oraz Aeroklub. W tym czasie ewakuowano z Leningradu do Kazania Aeroklub Leningradzki. Prezes Osoawiachimu w Kazaniu, pukownik Szczerbak, przydzieli mnie do pracy wanie w tym Aeroklubie na stanowisku instruktora. Moja praca w Osoawiachimie przebiegaa dziwnymi zygzakami. Stanowisko instruktora pilotau w Aeroklubie Leningradzkim okazao si fikcj. Aeroklub w czasie ewakuacji straci swoje samoloty, brakowao te benzyny lotniczej. Loty zawieszone byy na czas nieokrelony. Niebawem przeniesiono mnie do Klubu Radiowego, a stamtd do Klubu Motorowego na stanowisko najpierw zastpcy kierownika szkoy, a potem kierownika. Na tym stanowisku pozostaem ju do koca mego pobytu w Kazaniu. Zblia si koniec 1941 roku. Na pocztku grudnia Japonia zaatakowaa amerykaski port Pearl Harbor. Do wojny wkroczyy Stany Zjednoczone. Powstaa Wielka Koalicja. Niemieckie armie zostay pobite przez Armi Czerwon na przedpolu Moskwy. Wadysaw Sikorski zoy wizyt w Moskwie i zosta przyjty na Kremlu przez Jzefa Stalina. Wydany wtedy komunikat mwi o zacieniajcej si wsppracy polsko-radzieckiej. Niestety, w rzeczywistoci wygldao to inaczej. Spowodowaa to niewaciwa nasza polityka. Armia Polska zostaa w marcu - sierpniu 1942 roku ewakuowana do Iranu i Iraku. A miaa przecie walczy rami w rami z radzieckimi onierzami i wyzwala Polsk, a nie i w piaski pusty Bliskiego i rodkowego Wschodu. Wywoao to wrd spoeczestwa radzieckiego niedobre wraenie. Zmieni si ton prasy radzieckiej. Polakom czyniono wyrzuty, e w trudnym momencie Armia Polska opuszcza terytorium Kraju Rad. Moi radzieccy znajomi, a w Kazaniu miaem ich ju sporo, zaczli unika mnie.

Prac swoj byem zwizany z Kazaniem i jego najblisz okolic. Bardzo ucieszyem si, gdy nadarzya si latem 1942 roku okazja wyjazdu do Moskwy. Otrzymaem wwczas pismo wzywajce mnie do Sztabu Generalnego. Miaem si zameldowa u zastpcy szefa oddziau operacyjnego, generaa Bielajewa. Tego samego, ktry zim ubiegego roku wysa mnie do Suzdalu. Zaintrygowany wezwaniem, podaem pocigiem w stron Moskwy. Sytuacja na frontach, pomimo lokalnych sukcesw Niemcw, bya opanowana. Przypuszczaem, e nastpi wanie okres, o ktrym kiedy wspomina Bielajew. Prawdopodobnie ZSRR zmobilizowa ju wszystkie siy i gotowa si do decydujcej rozprawy z wojskami Hitlera. Podr do Moskwy nie przypominaa tym razem owej drogi zim z Suzdalu do Kazania. Przesiadajc si par razy z pocigu osobowego do towarowego i odwrotnie, po dwch dniach dobrnem do stolicy. Sukcesy odnoszone na frontach day o sobie zna w Moskwie. Centralne urzdy partyjne i administracyjne urzdoway po staremu, jak przed wybuchem wojny. Luftwaffe nie usiowaa ju odwiedza radzieckiej stolicy. Po niadaniu pojechaem metrem do Sztabu Generalnego. Bielajew mia ju stopie generaa majora. Przyj mnie rwnie serdecznie, jak zim ubiegego roku. Rozpytywa si o Osoawiachim. Opowiedziaem o wszystkim, nie domylajc si jeszcze celu mego wezwania do sztabu. Bielajew zapyta, czy znam Arciszewskiego i jego grup. Odpowiedziaem twierdzco, wyjaniajc, e blisze kontakty nawizalimy w Kozielsku, kiedy naleelimy do Lewicy Demokratycznej. - Wiecie pewnie - poinformowa genera - e Arciszewski i jego grupa zostali wysani do Polski. Jeszcze latem ubiegego roku wylecieli z Kijowa. Chcielimy ich zrzuci na zachd od Warszawy. Ldowanie odbyo si pod odzi, na terenach wczonych do Reichu. Mieli dodatkow trudno przy przekraczaniu granicy tzw. Generalnego Gubernatorstwa. Pokonali j jednak szczliwie i dotarli do Warszawy. Genera opowiedzia mi o zadaniu, jakie otrzymali przed startem. Byo ono specjalne, nawet bardzo specjalne. Mieli oni uruchomi w Polsce siatk wywiadowcz. - Jak zdajecie sobie spraw - mwi Bielajew - pooenie Warszawy w stosunku do frontu wschodniego jest szczeglne. Nas, sztabowcw, interesuje to, jakie transporty przejedaj przez Warszaw z zachodu na wschd. Kady meldunek z Warszawy musia by natychmiast przekazywany do Moskwy. Towarzysze wasi otrzymali od nas radiostacje oraz szyfry, reszt mieli zorganizowa sami. Zrobili to wietnie. Ich meldunki, penowartociowe meldunki - doda z naciskiem otrzymywalimy ze zdumiewajc regularnoci. Oddali oni nam olbrzymie usugi... - Oddali? Czy ju nie oddaj? - przerwaem zaniepokojony. - Niestety. Otrzymalimy z Polski meldunek. Gestapo wpado na lad grupy Micha i nastpia wpadka. Arciszewski i Mickiewicz dostali si w rce gestapo. Nie ma adnej nadziei, by si mogli uratowa13. Wiadomo istotnie bya tragiczna. Cay zamieniem si w such, bysna bowiem nadzieja na przerzut mnie do Polski. Po chwilowej przerwie Bielajew cign dalej: - Wy pochodzicie z Warszawy? Prawda?

13

Dopiero po wojnie dowiedziaem si, e meldunek o wpadce nada ppor. Jan Meyer, przerzucony do kraju w celu zasilenia grupy Micha w dniu 30 listopada 1941 roku. W kilka dni po nadaniu meldunku zosta aresztowany i zamordowany przez gestapo.

- Tak jest. Ale ostatnio mieszkaem w Wilnie. - Wiem o tym. A czy w Warszawie macie znajomych? Zaczem szybko mwi, e mam w Warszawie rodzin blisz i dalsz, kuzynw, kuzynki, znajomych i kolegw z awy szkolnej. Wyjaniem, e znam wietnie teren i dziki licznym znajomociom atwo odtworz siatk wywiadowcz. Mwic to, nie zdawaem sobie sprawy, e kopi dla siebie grb. Genera bowiem wysuchawszy wszystkiego, powiedzia na p do siebie, na p do mnie: - Nic z tego. - Z czego nic, towarzyszu generale? - Chciaem wam zaproponowa przerzut do Warszawy na miejsce Arciszewskiego. Wiedzc, e pochodzicie z Warszawy, liczyem na to, e znacie teren. Ale nie przypuszczaem, e macie tylu znajomych i jeszcze w dodatku rodzin. Sdziem, e mieszkajc w Wilnie zerwalicie kontakty z Warszaw. Niestety, nie mog was wysa do Polski, przynajmniej na razie. Jeli macie tam znajomych i krewnych, to za miesic czy dwa p Warszawy bdzie wiedziao, e zjawi si Konieczny. A wasza obecno w stolicy Polski musiaaby by utrzymana w absolutnej tajemnicy. Chciaem jako przekona mego rozmwc, e znajomi mogli powyjeda czy poumiera. Ja si zmieniem, przybyo mi lat, poza tym mog zapuci wsy i brod. Tu genera szczerze si rozemia. - Towarzyszu Konieczny, kady mczyzna z wsami w Polsce jest podejrzany. A szczeglnie jeli ma brod. Kiedy wkada okulary, jest kandydatem do zamknicia bez pytania przez gestapo. Czuem, e przegraem i e nie przekonam Bielajewa. Wrciem zdenerwowany do Kazania. Zmarnowaem niecodzienn okazj. Po kilku tygodniach znw nadarzya si okazja wyjazdu z Kazania. Tym razem na pustyni Kara-kum. Profesor Szmit, czonek Akademii Nauk ZSRR, organizowa wypraw naukow w gb pustyni, lecej ju w Azji, i zaproponowa mi objcie kierownictwa transportu. Jaki czas wahaem si i ostatecznie nie skorzystaem z propozycji. Sdziem, e w sytuacji naszej co si zmieni, e znajd si politycy, ktrzy bd zdolni uj spraw polsk w swoje donie. Na terenie Tatarskiej ASRR, ktrej stolic jest Kaza, znajdowao si sporo Polakw, tworzcych wiksze i mniejsze skupiska. Nawizaem z nimi kontakty. Byli to ludzie z rnych rodowisk spoecznych przedwojennej Polski. Pochodzili ze wschodnich obszarw. Wszyscy oni w cigu ostatnich lat wiele przeyli. Z rozmw zorientowaem si, i wielu nie rozumiao, e polski rzd na emigracji popenia bdy, co nie pozostaje bez szkody dla obywateli polskich przebywajcych w ZSRR. W tym czasie radiostacja w Kujbyszewie nadawaa audycje w jzyku polskim. Wznowiono rwnie wydawanie dwutygodnika Nowe Widnokrgi. Poprzednio ukazywa si on we Lwowie i skupia wok siebie szereg znanych polskich intelektualistw z Tadeuszem Boyem-eleskim na czele. Nowe Widnokrgi wychodziy pocztkowo w maym nakadzie i byy adresowane do wskiego grona czytelnikw. Pniej rodowiska interesujcych si pismem rozrosy si. Poszczeglne numery docieray do Kazania; przekazywano je z rk do rk. W jednym z numerw szczeglnie zainteresowa mnie, a chyba i wielu innych Polakw, artyku pt. Czekamy. Autor podpisujcy si jako Tadeusz W. apelowa o sformowanie w ZSRR nowej Armii Polskiej, ktra najkrtsz drog zaniosaby do kraju polski sztandar. Haso wic byo rzucone. Czekalimy na odzew.

Tymczasem wrd rodakw, z ktrymi si kontaktowaem, rozeszy si wieci, e w Moskwie powstaje jaka polska organizacja, majca za zadanie objcie opieki nad licznymi rzeszami Polakw w ZSRR. Na pocztku kwietnia do Kazania dotar pierwszy numer tygodnika Wolna Polska, z ktrego dowiedzielimy si, e jest to organ prasowy Zwizku Patriotw Polskich, organizacji powstaej w Moskwie, W dwa tygodnie pniej rzd radziecki zerwa z rzdem polskim w Londynie stosunki dyplomatyczne i wszystkie jego agendy i placwki musiay opuci terytorium ZSRR. Opiek nad Polakami w ZSRR przej ZPP. Nie byo to proste. Na olbrzymim terytorium Kraju Rad znajdowao si okoo czterech i p tysica skupisk Polakw. Na dotarcie do nich, przeprowadzenie ewidencji itp. potrzebny by czas. W Kazaniu zacza si regularnie pojawia Wolna Polska. Na jej amach gos zabierali politycy, dziaacze spoeczni i wojskowi, a wrd nich pukownik dyplomowany Zygmunt Berling. Wszyscy postulowali sformowanie na terytorium ZSRR jednostek Wojska Polskiego. Pewnego majowego poranka, czytajc przy niadaniu pras, rzuci mi si w oczy komunikat nastpujcej treci: Rzd radziecki postanowi zadouczyni probie Zwizku Patriotw Polskich w sprawie utworzenia na terytorium ZSRR Polskiej Dywizji im. Tadeusza Kociuszki w celu wsplnej z Armi Czerwon walki przeciwko najedcom niemieckim. Formowanie dywizji ju si rozpoczo. A wic nareszcie! W ostatnich czasach wiele si zmienio na wiecie i na frontach. Niemcy ponieli przede wszystkim druzgocc klsk pod Stalingradem. Anglosasi przy udziale polskich jednostek wyrzucali wojska osi z Afryki, tworzc w ten sposb namiastk drugiego frontu. Losy wojny zdaway si zdecydowanie odwraca! Nie koczc niadania pobiegem do biura i z miejsca napisaem prob o powoanie mnie do organizujcego si Wojska Polskiego. Teraz nie pozostawao mi nic innego, jak cierpliwie czeka. Wiadomo o organizacji polskiej dywizji wywoaa ogromne wraenie w rodowiskach Polakw. Jak umiaem, staraem si im wyjani polityczne znaczenie tego historycznego aktu. Po raz pierwszy w naszych dziejach powstawao wojsko nie tylko narodowe, ale i ludowe. Bo, e takie bdzie, nie ulegao dla mnie najmniejszej wtpliwoci. Mijay tygodnie. Wielu Polakw przebywajcych w Kazaniu otrzymao ju powoanie do wojska. Tylko do mnie nic nie nadchodzio. Zaczto ze mnie pokpiwa, e zamierzam czeka tu do koca wojny. Wreszcie nadesza odpowied... odmowna. Motywacja? e jestem pracownikiem instytucji pracujcej dla wojska, a tym samym w niej niezbdny. Nie zrezygnowaem. Wysaem depesz bezporednio do Wandy Wasilewskiej. Po kilku dugich jak wiek tygodniach otrzymaem odpowied w postaci powoania mnie do wojska! By ju padziernik. Kilka dni temu 1 Dywizja Piechoty im. Tadeusza Kociuszki stoczya bitw pod Lenino.

W subie biao-czerwonej szachownicy


Obz sielecki

Tym razem podr z Kazania do Moskwy odbywaem pocigiem pospiesznym. W drodze prbowaem podsumowa dotychczasow swoj dziaalno. W moich rozwaaniach wypada ona do korzystnie. Wprawdzie we wrzeniu nie braem bezporedniego udziau w walkach frontowych, ale tak si potoczyy wypadki. Na otwie robiem wszystko, by si dosta do lotnictwa na Zachodzie. Nie udao si. Za najwikszy swj sukces uwaaem wczenie si do krgu Lewicy Demokratycznej. Dziki niej wiedziaem, do czego mam dy w yciu. Logiczn konsekwencj by akces do grupy 44, dziki czemu lataem bojowo w specjalnym oddziale lotniczym. Teraz osignem najwaniejszy cel - bd suy w Wojsku Polskim, ktre poniesie do kraju polski sztandar. Zastanawiaem si, jaki otrzymam przydzia wojskowy. Wiedziaem o ewakuacji do Anglii z obszarw ZSRR wszystkich polskich lotnikw. Skoro tak, to chyba nie bdzie w Zwizku Radzieckim polskich skrzyde. Rozumowaem przestarzaymi kategoriami, sigajc do znanych mi przykadw z historii polskiego lotnictwa. Po rozkadzie armii carskiej w 1917 r. na terenie Rosji powstao samorzutnie kilka polskich oddziaw awiacyjnych, ktre nastpnie zostay rozformowane. Po rozkadzie monarchii austro-wgierskiej powstay polskie oddziay lotnicze w Krakowie, Przemylu i Lublinie, a po kapitulacji Niemiec w Warszawie. Na zdobycie poznaskiego lotniska naleao czeka do stycznia 1919 roku. W kocu tego samego roku przybyy z Francji sformowane tam polskie eskadry lotnicze. We wszystkich tych przypadkach przejmowalimy po zaborcach lub otrzymywalimy od sojusznikw gwnie od Francji - sprzt lotniczy, pilotw, obserwatorw i personel techniczny. Co najwaniejsze, otrzymywalimy wysoko kwalifikowanych dowdcw wszystkich szczebli. Wielu z nich odegrao w powojennym lotnictwie wan rol, e wymieni tu przykadowo generaw - Jana Malczewskiego i Wadysawa Kalkusa oraz pukownikw - Mieczysawa Pawlikowskiego, Aleksandra Serednickiego i Wiktora Pniewskiego. Obecnie, mylaem, sprzt mgby nam dostarczy Zwizek Radziecki, ale skd wzi wyszkolonych ludzi? Nie, to raczej niemoliwe, aby w 1943 roku mogo powsta w Kraju Rad polskie lotnictwo. Nie przypuszczaem wwczas, e wiele rzeczy, ktre uwaaem za niemoliwe, w czasie wojny oka si moliwymi. Poza umiejtnoci latania i obsugi sprztu lotniczego znaem si na samochodach. Przed wojn byem kierowc amatorem, w Kazaniu prowadziem przez dwa lata szko kierowcw, staem si wic do pewnego stopnia zawodowcem. Widziaem dla siebie miejsce w oddziaach samochodowych lub bazach transportowych. Tak rozmylajc przyjechaem w godzinach popoudniowych na jeden z moskiewskich dworcw. Zwizek Patriotw Polskich zajmowa w Moskwie drugie pitro w starej, secesyjnej kamienicy przy ulicy Wadymirski Projezd 4. Wandy Wasilewskiej nie zastaem. Przebrnwszy przez tum takich jak ja ochotnikw, oblegajcych korytarze, dotarem do wydziau wojskowego. Tam zameldowaem si u inyniera Jana Grubeckiego. Dowiedziaem si od niego, e nazajutrz odchodzi transport do obozu wojskowego w Sielcach. Z kwaterami w Moskwie byo w tym czasie ciko, skorzystaem wic z propozycji Grubeckiego spdzenia nocy w jego gabinecie na fotelach. Gdy ostatni interesant Grubeckiego wyszed, zapytaem niemiao, na jaki przydzia mog liczy w Sielcach. Spojrza na mnie nieco zdziwiony. - Pan jest przecie pilotem? - Tak - odpowiedziaem. - To o jakim mona mwi przydziale, jak nie do puku lotniczego?

Na moment zaniemwiem. - Naprawd organizujecie w Sielcach lotnictwo? - Nie w Sielcach, lecz w Grigoriewskoje. Okoo 20 kilometrw od Sielc. Szkoli si ju tam sformowany puk lotnictwa myliwskiego. Dowodzi nim kapitan Wicherkiewicz, on pana dokadnie o wszystkim poinformuje. Znaem z Dblina porucznika Tadeusza Wicherkiewicza, instruktora wyszkolenia strzeleckiego, ale on by obserwatorem. Jakim sposobem moe dowodzi myliwskim pukiem? Wszystko wyjani si moe za kilka dni. Grunt, e mamy polskie lotnictwo. Sytuacja w powietrzu w padzierniku 1943 roku bya kracowo rna od sytuacji sprzed dwch lat, gdy opuszczaem specjalny oddzia lotniczy. Dziki olbrzymiemu wysikowi radzieckiego przemysu jesieni 1943 roku siy powietrzne ZSRR zostay zreorganizowane, rozbudowane i przezbrojone w nowoczesny sprzt. Na pocztku 1943 roku powstao 17 armii lotniczych, pierwszych tego rodzaju operacyjnych zwizkw lotniczych. W ich skad wchodziy korpusy i samodzielne dywizje. Armie lotnicze walczyy na szczeblu frontw. Pozwolio to na przeprowadzenie w kwietniu, maju i czerwcu trzech samodzielnych operacji lotniczych siami trzech, czterech i szeciu armii lotniczych. Luftwaffe stracia w tych walkach na ziemi i w powietrzu ponad 1200 samolotw. Po ostatniej operacji lotnictwo radzieckie zdobyo strategiczne panowanie w powietrzu, ktrego nie stracio ju do koca wojny. Z tego okresu datuj si nazwiska lotniczych saw - Aleksandra Pokryszkina oraz Iwana Koeduba - trzykrotnych Bohaterw Zwizku Radzieckiego. Rano stawiem si na dworcu i ruszyem osobowym pocigiem w stron Riazania. Wysiadem na stacji Diwowo, skd naleao przej okoo 9 kilometrw do Sielc. Takich jak ja podrnych byo kilkuset. Na stacji znajdowaa si Komenda Wojskowa. Jej przedstawiciele kontrolowali dokumenty przybyych. Tych, co nie mieli powoania, usiowano zawrci z drogi. Trzeba wiedzie, e pomimo zbliajcego si koca padziernika do Sielc nieustannie pyna rzeka Polakw. Ich wyobrani pobudzay opisy bitwy pod Lenino. Pocigami, statkami, samochodami i pieszo cignli nad Ok. Nie byo na nich rady. Nie suchali perswazji, uciekali i na przeaj brnli do Sielc. Jako tako ustawiono nas w kolumn i ruszylimy w drog. Prowadzia ona przez okolice przypominajce nieco Mazowsze, a nieco Wileszczyzn. Wzdu zadrzewionych traktw cigny si dugie wsie z bielonymi chaupami. Przygldaem si moim wsptowarzyszom, szukajc nadaremnie znajomej twarzy. Byli to ludzie i starsi, i w rednim wieku, wrzeniowi onierze i modziecy majcy zamiar zaczyna dopiero nauk rycerskiego rzemiosa. Rnorodnie te ludzie byli ubrani. Widziao si podniszczone wojskowe polskie mundury, robocze ubrania i nawet jakie fantazyjne stroje. Drog w pewnym miejscu przecina Oka, ktra pynie jak Wisa szeroka, jak Wisa gboka. Aby dosta si na drugi - polski - brzeg, naleao przeprawi si pontonowym mostem. Zanim jednak doszlimy do przeprawy, kolumna zatrzymaa si i dobiego; woanie: - Doczy do czoa! Podej bliej! Okazao si, e samochodem od strony Sielc nadjechaa Wanda Wasilewska. Od razu j poznaem. Bya taka sama jak na ogldanych w prasie fotografiach. W towarzystwie Wasilewskiej znajdowa si nie znany mi genera brygady, mczyzna o stanowczym wyrazie twarzy, silnej budowy.

Wasilewska, wszedszy na pryzm przydronych kamieni, powitaa nas w imieniu ZPP i wasnym, wyraajc rado na widok ochotnikw dcych do organizujcego si Wojska Polskiego. Z kolei gos zabra genera. Baem si, e bdzie gldzi dugo i nie na temat, a my bylimy zmczeni drog. - Czy s wrd was lotnicy? - usyszaem pytanie. - Jestem - zawoaem. Przepchawszy si przez tum, podszedem do generaa, meldujc si. - Jestecie pilotem? W paru sowach wyjaniem, kim jestem. Oprcz mnie zgosi si jaki sierant mechanik. - Mao was! - stwierdzi genera. - Szkoda. Ale dobre i to. Organizujemy obecnie puk myliwski i potrzebni s nam lotnicy. Zgosicie si w Sielcach do oficera ewidencyjnego, aby skierowa was z miejsca do puku lotniczego. - A czogici s? - wypytywa dalej. W gr podnioso si par rk. - Dla was organizujemy brygad pancern. Zgocie si tam take. Zbliyem si do kierowcy samochodu, pytajc, jak si nazywa genera. - To genera wierczewski - usyszaem. Nazwisko nic mi wtedy nie powiedziao. Nie wiedziaem po prostu, e genera Walter, o ktrym tyle opowiada hiszpaski pilot, to ta sama osoba. Nie zaliczam si do osb nadmiernie uczuciowych, gdy jednake owego padziernikowego popoudnia przekroczyem most na Oce i stanem przed bram ozdobion biaym orem i napisem Witaj polski onierzu - wczorajszy tuaczu, co, jak to si mwi, wzio mnie za serce. Inni, jeeli nie zy toczyy si im po twarzy, to przynajmniej mieli wilgotne oczy. Sam obz zrobi na mnie bardzo korzystne wraenie. Dugie, proste, dobrze utrzymane uliczki, wzdu nich ustawione namioty. Przed namiotami widziaem jakie dekoracje, ujmujce swoj symbolik i prostot. Byy to: herby miast, ory polskie, ornamenty biao-czerwone, a wszystko starannie wykonane z kamykw, tuczonej cegy, piasku. Zaraz po przybyciu zajli si nami oficerowie. Zameldowaem jednemu z nich, e z polecenia generaa wierczewskiego mam si zameldowa jako lotnik u oficera ewidencyjnego po skierowanie do puku lotniczego. Mody podporucznik objani, gdzie si znajduje sztab dywizji. Tam miaem szuka oficera ewidencyjnego. Dowdztwo dywizji kwaterowao w sporym, drewnianym budynku, przypominajcym will. Bdzc po korytarzach, zaszedem do pierwszego z brzegu pokoju, gdzie ze zdumieniem zobaczyem Jukiewicza. Poleciaa normalna w takich wypadkach duga seria: kop lat, wietnie wygldasz, daj pyska, wreszcie zapytaem, gdzie urzduje oficer ewidencyjny. - Tu. Wanie ja nim jestem - powiedzia. Nie mogem lepiej trafi. Wyuszczyem swoj spraw. Jukiewicz obieca natychmiast skierowa mnie do puku, ale najpierw owiadczy, e jestem jego gociem. Do pnej nocy gawdzilimy w ziemiance. Opowiada o swojej pracy w Karagandzie, a ja o swojej w Osoawiachimie w Kazaniu. Potem zaczem wypytywa go o szczegy organizacji oddziaw polskich w ZSRR. Nic wicej przecie, poza tym, co wyczytaem w Kazaniu, nie wiedziaem.

1 dywizja piechoty miaa teraz by orodkiem szkoleniowym dla dalszych polskich formacji. W jej skad wchodzio szereg jednostek pozadywizyjnych i specjalnych, w tym 1 samodzielna eskadra lotnictwa myliwskiego. Cay personel latajcy i techniczny mia by szkolony od podstaw. Dowdc eskadry zosta major pilot Czesaw Wacaw Kozowski, Polak, wnuk powstaca styczniowego, urodzony i wychowany w ZSRR. Niestety, dugo eskadr nie dowodzi. Zgin w wypadku lotniczym. Po nim stanowisko to obj porucznik Tadeusz Wicherkiewicz. - Ten z Dblina? - zapytaem. - Ten sam. Mj instruktor wyszkolenia strzeleckiego. Zacz si przeszkala w pilotau. Kiedy zakoczy, nie wiem. Sam si od niego dowiesz. Ju w cigu pierwszych tygodni - od momentu rozpoczcia formowania 1 DP - zostay przekroczone etaty. Wadze radzieckie 10 VIII 1943 roku wyraziy zgod na rozbudow naszych si zbrojnych w ZSRR do stanu korpusu. Stanowisko dowdcy korpusu obj genera Zygmunt Berling, penic jednoczenie obowizki dowdcy 1 DP. Zastpc do spraw liniowych zosta genera Karol wierczewski, a zastpc do spraw owiatowych podpukownik Wodzimierz Sokorski. 1 samodzielna eskadra lotnictwa myliwskiego zostaa niebawem przeformowana do stanu puku noszcego nazw: 1 Puk Lotnictwa Myliwskiego Warszawa. Rozpoczto rwnie formowanie 2 Dywizji Piechoty im. Jana Henryka Dbrowskiego. 1 DP po bitwie pod Lenino zostaa rozlokowana w okolicy Witebska. - Sprztu wojennego i ludzi nam nie brakuje - cign Jukiewicz. - Kopoty natomiast mamy z kadr oficersk i podoficersk. Oficerw przedwojennych zostao w ZSRR tyle, co kot napaka. Skierowano tu wielu Polakw z Armii Radzieckiej. A najgorzej jest w lotnictwie. Pojedziesz jutro do Grigoriewskoje i sam zobaczysz, jak ta sprawa wyglda. Nastpnego dnia nie mogem pojecha do Grigoriewskoje, tego bowiem dnia nie urzdowaa u nas komisja weryfikacyjna. Cay dzie chodziem po obozie ogldajc, co si dao. Zatrzymalimy si z Jukiewiczem obok wysokiego masztu przed komend obozu. - O ten maszt zaczepi po starcie z ldowiska major Kozowski. Zabi si wraz z instruktorem lejtnantem Korowinem - wyjani. Ldowisko, o ktrym wspomina, leao nad Ok. Suyo ono dla samolotu cznikowego Po-2 dowdcy 1 DP. Opowiadano, e kiedy dowdca dywizji polecia do Moskwy jako pukownik, a wrci jako genera. Samolot obsugiwali dwaj polscy mechanicy, kapral Jan Kurayski i kapral Jan Soroka. Kiedy powsta 1 Puk Lotnictwa Myliwskiego, samolot ten przebazowano do Grigoriewskoje, a mechanikw wcielono do puku. Trzeciego dnia pobytu w Sielcach stanem przed komisj weryfikacyjn. Jej przewodniczcym by pukownik Leon Bukojemski, a zastpc kapitan Zygmunt Modzelewski. Zostaem zweryfikowany w stopniu podporucznika i otrzymaem skierowanie do 1 Puku Lotnictwa Myliwskiego Warszawa. Byo to 30 padziernika 1943 roku. Na dugie miesice los zczy mnie z tym pukiem. Do Grigoriewskoje pojechaem z lekarzem pukowym porucznikiem Zygmuntem Szenkierem, ktry zabra mnie ze sob. Jadc do Grigoriewskoje, naleao przeprawi si na drugi brzeg Oki i dojecha do szosy Moskwa - Riaza. Na 141 kilometrze tej szosy znajdowa si sowchoz Grigoriewskoje. Porucznik Szenkier by pierwszym oficerem puku, z ktrym si spotkaem, chciaem wic dowiedzie si od niego czego interesujcego. Nie by on jednak rozmowny i jechalimy w milczeniu. Dojedajc do lotniska, zobaczyem krce w powietrzu samoloty myliwskie, Jaki-1. Widziaem je ju na lotnisku w Kijowie, kiedy lataem tam z Bieousowem. Ruch w powietrzu wiadczy o tym, e w puku odbywa si

szkolenie. Lotnisko ttnio yciem. Kademu lotnikowi na taki widok raduje si serce. Tym bardziej, jeli ma si pewno, e za dzie czy dwa czowiek ruszy w powietrze. Samochd skrci w bok od szosy i jecha wzdu skraju pola wzlotw. Pobocze porastay brzozowe zagajniki. Pomidzy brzzkami zobaczyem liczne ziemianki. Samochd zatrzyma si przed jedn z nich. - Tu jest sztab puku - oznajmi Szenkier. - Dzikuj - odpowiedziaem, opuszczajc samochd. Jeeli jest sztab, to musi by take szef, pomylaem. Wewntrz ziemianki przebywao kilku oficerw i dwie dziewczyny w mundurach. Podszedem do najstarszego oficera w stopniu majora i zameldowaem si. By to istotnie szef sztabu, major Alfons Mikaszewicz. Kaza mi zaj miejsce za stoem, a sam zapoznawa si z dokumentami. - Widz, e obywatel porucznik jest pilotem. wietnie - powiedzia z charakterystyczn kresow wymow. - No tak, mamy drugiego przedwojennego pilota. - A kto jest pierwszy? - spytaem. - Mody podporucznik Micha Jakubik. Znacie go? - Znam, ale bardzo mao. Major Mikaszewicz wprowadza mnie w zawioci organizacyjne puku. Nie by on ani pilotem, ani nawigatorem; posiada nie znan w przedwojennym polskim lotnictwie specjalno - sztabowy oficer lotnictwa. Z pochodzenia Polak, sucy od lat w lotnictwie radzieckim. Z pierwszych jego zda zorientowaem si, e doskonale orientuje si w pracy, ktr mona by nazwa biurow. Powstaa w kocu sierpnia jednostka lotnicza, oficjalnie noszca nazw puku myliwskiego, faktycznie bya jednostk szkolno-treningow, a nawet do pewnego stopnia zapasow. Puk liczy 3 eskadry, po 10 samolotw kada. Stanowisko dowdcy puku peni wspomniany ju kapitan Wicherkiewicz, a jego zastpc do spraw owiatowych by porucznik inynier Alfred Wilicki. Szef sztabu w stopniu majora by dopiero trzeci osob w puku. Po raz pierwszy w yciu spotkaem si z tego rodzaju ukadem personalnym, by kapitanowi podlega major. W Armii Radzieckiej, jak si pniej przekonaem, panowa zwyczaj wyznaczania na stanowiska wedug kwalifikacji, a nie wedug zasady starszestwa. Poniewa dowdca puku musia by pilotem, nie mg tej funkcji peni major Mikaszewicz. Otrzymaem polecenie udania si na obiad do ziemianki-jadalni. - Zastaniecie tam kapitana Wicherkiewicza. Bdziecie mieli okazj przypomnie mu si. Ziemianka, w ktrej zainstalowano jadalni, bya do obszerna. rodkiem biegy dwa rzdy supw, w gbi pomieszczenia znajdowao si podwyszenie, a na nim st dla dowdcy puku, zastpcy i szefa sztabu. Personel latajcy zajmowa miejsca po prawej, a techniczny po lewej stronie. Zauwayem za stoem dowdcy siedzcego samotnie Wicherkiewicza, a cho nie widziaem go od kilku lat, stwierdziem, e si nie zmieni. Podszedem do kapitana i zameldowaem si, wymawiajc wyranie swoje nazwisko. Spojrza na mnie jak na powietrze i powiedzia: Dzikuj. Poczuem si dotknity. Zrobiem w ty zwrot, szukajc wolnego miejsca wrd grupy personelu latajcego. Spostrzegem Jakubika i podszedem do niego. Przywitawszy si, stwierdzilimy, e od ostatniego naszego spotkania w Warszawie wiele si zmienio. Jakubik po zakoczeniu wrzeniowych dziaa wojennych wrci do ojca. Jako mieszkaca przedwojennych polskich kresw wschodnich zmobilizowano go do Armii Radzieckiej. Trafi jednak

nie do lotnictwa, lecz do broni pancernej. Brygada pancerna, w ktrej suy, staa w odwodzie w rejonie Moskwy. Przebywajc miesic temu w Moskwie, spotka na ulicy kapitana w polskim mundurze lotniczym. Po prostu zdbia, nic bowiem nie sysza o polskim lotnictwie w ZSRR. Zameldowa si kapitanowi, wyjaniajc, kim jest i proszc o przeniesienie do lotnictwa. Kapitan zapisa dane personalne Jakubika i obieca spraw zaatwi. By to zastpca majora Mikaszewicza, kapitan wiklewski. Obietnicy dotrzyma. W tydzie po spotkaniu w Moskwie wyldowa na placu wicze samolot cznikowy Po-2. Wysiad z niego wiklewski z odpowiednimi dokumentami. Zabra Jakubika i polecieli do Grigoriewskoje. - Obecnie kocz szkolenie na UT-2 w drugiej grupie szkolnej - wyjani. Opowiedziaem, jak przyj mnie Wicherkiewicz przy stole. - To dziwne - usyszaem. - Wicherkiewicz uchodzi za rwnego chopa. Trzeba przyzna, e haruje jak ko. Sam si uczy lata. Prowadzi wykady z nawigacji i ma na gowie ca t nasz szkk. Moe akurat mia jakie problemy do rozwizania. Wicherkiewicz koczy ju obiad. Do jego stou dosiad si Mikaszewicz. Jaki czas rozmawiali, potem kapitan wsta od stou, kierujc si do wyjcia. Przechodzc koo mnie, zatrzyma si na chwil. - Stary, wpadnij do mnie po sidmej. Spokojnie sobie pogadamy, bo w tym mynie trudno rozmawia. Poszlimy z Jakubikiem na spacer, zapoznajc si z topografi lotniska. Pole wzlotw byo spore, cho nieco podmoke. Po drugiej stronie pobocza z ziemiankami stay samoloty szkolno-treningowe UT-2 i myliwskie Jak-1. O nich powiem nieco dalej. W pobliu sowchozu znajdoway si ziemianki batalionu obsugi lotnisk i samodzielnego oddziau szkolno-treningowego. Dowiedziaem si, e puk dysponuje jeszcze jednym lotniskiem - ytowo, pooonym okoo 20 kilometrw od Grigoriewskoje. Loty na Jakach odbyway si w Grigoriewskoje, a na UT-2 w ytowie. Rano do ytowa odlatyway samoloty z instruktorami, a piloci uczniowie jedzili samochodami. Nie byo to naturalnie dogodne, mczyo uczniw. Jakubik poegna si, musia bowiem jeszcze przygotowa si do zaj, a ja udaem si do Wicherkiewicza. Mieszka on ze swoim zastpc porucznikiem Wilickim w nieduej ziemiance, przytulnie urzdzonej.. Wilickiego nie zastaem. Wicherkiewicz przyj mnie bardzo serdecznie. Na wstpie zapytaem go, jaka bya jego droga do Grigoriewskoje. Dowiedziaem si, e po prostu nie ewakuowa si z lotnikami do Anglii i pozosta w ZSRR. - Gdy zacza si ewakuacja armii Andersa - opowiada - przybyem do Krasnowodzka. Przy nadbrzeu sta gotowy do wyjcia z portu statek. W ostatniej chwili zjawi si pukownik Berling. Przekonujc o susznoci pozostania w ZSRR, uywa swego staego argumentu: Std do Polski jest znacznie bliej ni z Anglii. Zostaem. Nie aowaem tego. Jaki czas pracowaem w kochozach. Czasem byo lepiej, czasem gorzej. Sam zreszt wiesz, i ty pewnie pracowae w kochozach. Opowiedziaem o swoich perypetiach. Wicherkiewicza zainteresowaa moja dziaalno w Lewicy Demokratycznej. Sucha uwanie, nad czym si zastanawiajc. - A jak ukada si twoja wsppraca z Wilickim? - przerwaem jego medytacje. Miaem wraenie, e nieco si skrzywi. - Zasadniczo dobrze, tylko widzisz, napisa kiedy artyku w Nowych Widnokrgach pt. Czekamy... Przypomnia mi si ten artyku, ktry przeczytaem jeszcze w Kazaniu.

- A wic Tadeusz W. to Wilicki? - Tak. Artyku wywoa szerok reakcj. Wilicki poczu si niesychanie autorytatywny... W tym momencie do ziemianki wszed Wilicki. Przedstawiem mu si i pogratulowaem artykuu Czekamy. Gratulacje moje przyj z obojtnoci. Zmienilimy z Wicherkiewiczem temat. Jako dwaj dugoletni pracownicy Centrum w Dblinie rozmawialimy teraz na najbardziej nas interesujcy temat szkolenia personelu latajcego i technicznego. Jak wspomniaem, do szkolenia pilotw dowdztwo Si Powietrznych Moskiewskiego Okrgu Wojskowego skierowao samodzielny oddzia szkolno-treningowy pod dowdztwem starszego lejtnanta Pawa Jasiskiego. Stan oddziau by zmienny i waha si w zalenoci od liczby uczniw oraz tempa szkolenia. W omawianym okresie szkolenia w jego skad wchodzili instruktorzy pilotau: st. lejtn. German, st. lejtn. Antonow, lejtn. Popow, lejtn. Kucenko, lejtn. W. Gaszyn, lejtn. W. Bojew, lejtn. Nikonow, lejtn. Szapkow, lejtn. Gawryow, m. lejtn. Bondar, m. lejtn. Judin oraz wykadowcy mjr Korniejew i por. Matwiejew. Tu naley uczyni pewne wyjanienie. We wszystkich lotnictwach wojskowych do II wojny wiatowej i w okresie jej trwania by przyjty nastpujcy cykl szkolenia pilotw: szkolenie teoretyczne, szkolenie w pilotau podstawowym, po ktrym nastpowaa ze wzgldu na predyspozycje ucznia selekcja na pilotw myliwskich, szturmowych i bombowych, a w dalszej kolejnoci szkolenie w centrach specjalistycznych wymienionych specjalnoci. Ogem proces szkolenia trwa do dwch lat. W Grigoriewskoje zdecydowano si na ciekawy i miay eksperyment. Szkolenie teoretyczne prowadzono rwnolegle z praktycznym. Zaoono przy tym, e wszyscy uczniowie maj predyspozycje do bycia pilotami myliwskimi. Posiadalimy wwczas jedynie zalki lotnictwa myliwskiego, a pojawienie si polskich samolotw na froncie wschodnim byo potrzebne nie tylko ze wzgldw wojskowych, lecz rwnie politycznych i prestiowych. Z tych samych powodw zmodyfikowano cykl szkolenia mechanikw. Normalnie szkolio si ich w rnych szkoach specjalistycznych. Do pukw kierowano mechanikw wyszkolonych w okrelonej specjalnoci na odpowiednich typach samolotw. Problem mechanikw nie by tak palcy, jak problem pilotw. Po pierwsze, cykl szkolenia jest znacznie krtszy, a po drugie, w Grigoriewskoje znalaza si spora grupa przedwojennych, dobrze wyszkolonych mechanikw lotniczych, ktrych jedynie naleao zapozna z radzieckim sprztem i jego eksploatacj. Szkoleniem personelu technicznego zajmowa si inynier Karol Jadacki. Organizacja i program szkolenia polskiej eskadry opieray si naturalnie na etatach i regulaminach radzieckich. Tworzenie bowiem jednostek o odmiennej organizacji i odmiennych zasadach taktycznych prowadzioby do zaniku wsplnego jzyka wojskowego. Podobnie byo i z oznakowaniem samolotw. Wedug niepisanego prawa midzynarodowego umieszcza si je na skrzydach (z gry i z dou), na kadubach i statecznikach pionowych. Aby unikn zbyt duej iloci znakw, co wywoaoby zamieszanie, przyjto w alianckim obozie w II wojnie wiatowej trzy zasadnicze znaki: czerwone gwiazdy - radziecki, biae gwiazdy - amerykaski i czerwono-biao-niebieskie koa - brytyjski. Wszystkie natomiast lotnictwa pastw podbitych przez Hitlera (polskie, czeskie, francuskie, holenderskie, belgijskie, jugosowiaskie, greckie, norweskie) oprcz jednej z oznak zasadniczych stosoway mae wasne znaki, umieszczane na obudowie silnikw lub przedniej czci kabiny. Samoloty polskie, dziaajce w skadzie lotnictwa radzieckiego, miay posiada dodatkowe, tradycyjne, obowizujce od 1918 roku biao-czerwone szachownice.

Zgodnie z polsko-radzieckim porozumieniem, w Wojsku Polskim organizowanym w ZSRR obowizywaa polska komenda, polski jzyk i polskie umundurowanie. Te tak oczywiste sprawy dla kadego wojska w kraju macierzystym, na emigracji staway si narodowymi imponderabiliami i pomimo przychylnego stosunku wadz radzieckich natrafiano na trudnoci przy ich realizacji. W lotnictwie przyjto mundury obowizujce u nas przed 1939 rokiem: kurtki z wykadanymi konierzami i dugie spodnie z wskimi czarnymi lampasami. Jedne i drugie byy uszyte ze stalowoszarego sukna. Jako nakrycie gowy - okrga czapka, zbliona do noszonej obecnie, z tradycyjnymi husarskimi skrzydami. Zmieniono natomiast dystynkcje. Zamiast gwiazdek na naramiennikach zastosowano paski na rkawach. Wobec trudnoci z uzyskaniem sukna w odpowiednim kolorze oraz stosownych guzikw, przez duszy okres uywano mundurw koloru khaki, ktre zreszt do koca wojny byy uywane jako mundury wiczebne. W lotnictwie radzieckim istniay wwczas dwa interesujce nas regulaminy wyszkolenia: Program podstawowego wyszkolenia lotniczego oraz Program wyszkolenia bojowego lotnictwa myliwskiego. Oba te programy, opracowane na podstawie ostatnich dowiadcze, obowizyway w lotnictwie radzieckim od 1943 roku. Program podstawowego wyszkolenia polega na nauce pilotau w strefie przylotniskowej, a po wylaszowaniu ucznia i wykonaniu niezbdnej iloci samodzielnych lotw, szkolenie przenosio si w tak zwane strefy, gdzie wiczono podstawow akrobacj lotnicz, loty nawigacyjne, loty grupowe i na lepo. Do szkolenia w tej czci programu uywano samolotw szkolnych UT-2. Byy to mieszanej konstrukcji dolnopaty zaopatrzone w silniki M-11D, 125 KM, zapewniajce prdko do 170 km/h. Uywano ich powszechnie w radzieckich szkoach podstawowego pilotau. Ucze wyselekcjonowany na myliwca, zanim siad za sterem samolotu myliwskiego, przechodzi jeszcze szkolenie na dwch typach samolotw przejciowych. W Grigoriewskoje musiano zrezygnowa z tego z wymienionych uprzednio powodw i uczniowie po wyszkoleniu na UT-2 mieli od razu szkoli si na samolotach bojowych. Program szkolenia bojowego przewidywa akrobacj lotnicz, walki powietrzne pojedyncze i w zespole. Po zdaniu egzaminw ucze otrzymywa tytu pilota i awansowa do stopnia oficerskiego. Przed skierowaniem do jednostek bojowych piloci przechodzili szko ognia, w czasie ktrej opanowywali sztuk strzelania powietrznego. Ogem przewidywano na szkolenie praktyczne okoo 350 lotw, ktre ucze musia wykona w czasie okoo 100 godzin. Jako minimum dla polskich pilotw przyjto 215 godzin zaj teoretycznych, w tym z: nawigacji lotniczej 51 godzin budowy patowcw 26 godzin budowy silnikw 50 godzin teorii lotu 25 godzin strzelania powietrznego 28 godzin taktyki lotnictwa 12 godzin cznoci radiowej 16 godzin wyszkolenia spadochronowego 7 godzin Przeczytawszy uwanie program mruknem pod nosem - Mao, bardzo mao mog uczniowie nauczy si o taktyce lotnictwa w cigu dwunastu godzin.

- Masz racj - zgodzi si Wicherkiewicz. W dodatku brakuje wielu przedmiotw, jak meteorologia i technika rozpoznania wzrokowego oraz fotograficznego. Nie wiem, czy wiesz, ale rozpoznanie lotnicze w lotnictwie radzieckim prowadz puki rozpoznawcze i myliwskie. Nie wyobraam sobie, by dowdca oglnowojskowy, na korzy ktrego bdziemy dziaali na froncie, nie wymaga prowadzenia przez nas rozpoznania. S jeszcze inne trudnoci. Wielu uczniw posiada liczne braki z zakresu wiedzy oglnej. Nie mamy ponadto pomocy naukowych w jzyku polskim, a i ze znajomoci rosyjskiego bywa rnie. Zupenie tragicznie przedstawia si sprawa z nomenklatur lotnicz. Radzieccy instruktorzy i wykadowcy znaj wietnie swoje przedmioty, ale nie znaj jzyka polskiego. Nieliczni polscy obywatele radzieccy te nie znaj polskiego nazewnictwa lotniczego. Panuje z tego powodu niesychany zamt. Starszy sierant Leon Szurka z 6 puku lotniczego, stary dowiadczony mechanik, usiuje opracowywa instrukcje w polskim jzyku. Czy mu si to uda, zobaczymy. Jest takie powiedzenie, e jak na wojnie ginie dowdca, to si cieszy jego zastpca, bo bliski jest awans. Dla mnie mier Kozowskiego bya tragedi. Nie wiem, czy dam rad, czy potrafi doprowadzi wyszkolenie do koca. A tak chciabym speni yczenie Kozowskiego i wrci do Polski na polskim uzbrojonym samolocie. Zrobi wszystko, co w mojej mocy. Zapytaem, jakie stanowisko przewiduje dla mnie w puku. - W puku panuje jeszcze chaos tworzenia. Eskadry istniej na papierze. Istniej natomiast grupy szkolne, w skad ktrych wchodz uczniowie piloci. Na czele grup stoj starsi grup, take uczniowie, ale dobrze znajcy jzyk rosyjski. Poziom wyszkolenia grup jest rny, ze wzgldu na rne terminy ich powstawania. Aby nie marnowa czasu, s ju obsadzane w eskadrach etaty. Przydziel ci do drugiej grupy szkolnej, ktra koczy szkolenie na UT-2. Niewtpliwie szybko ich dogonisz i przegonisz. A co do etatu, to dam ci etat starszego pilota w drugiej eskadrze. Pniej znajdzie si co lepszego. Zamelduj si jutro u porucznika Wasyla Gaszyna, nieoficjalnego dowdcy drugiej eskadry, on si tob zaopiekuje. Wszystko jasne? - Jasne - odpowiedziaem, aczkolwiek jasne byo jedno: jeszcze duo wody musi upyn w Oce, zanim puk osignie gotowo bojow. Z drugiej strony widziaem, e czyni si wiele wysikw, by stao si to jak najszybciej. Nie ulegao najmniejszej wtpliwoci, e modzi, dopiero wyszkoleni piloci; bd mogli zaj w najbliszej przyszoci stanowiska modszych pilotw, moe kilku wyrniajcych si - starszych pilotw. Stanowiska dowdcw kluczy i dowdcw eskadr bd musieli obj piloci posiadajcy sta frontowy. Ale takich nie byo. Mylc o przyszoci, dowdztwo Si Powietrznych kierowao do puku radzieckich oficerw z odpowiednim dowiadczeniem. Przybywali oni z pukw radzieckich bd z oddziau Jasiskiego, obejmujc w organizujcych si eskadrach etatowe stanowiska starszych pilotw, dowdcw kluczy i eskadr. Wrd nich i ja si znalazem. Zgodnie z porozumieniem pomidzy ZPP i przedstawicielem Sztabu Generalnego do spraw organizacji si sojuszniczych na terenie Zwizku Radzieckiego, generaem majorem ukowem, oficerowie radzieccy polskiego pochodzenia, znajcy jzyk polski, mieli nosi polskie umundurowanie, a inni, nie znajcy polskiego - mundury radzieckie. Ponadto utar si niepisany zwyczaj zwracania si do radzieckich oficerw przydzielonych do puku z wymienieniem stopnia w brzmieniu polskim. Z tego powodu powstay pewne trudnoci; w Armii Radzieckiej byy bowiem trzy stopnie modszych oficerw (modszy lejtnant, lejtnant i starszy lejtnant), a w Wojsku Polskim tylko dwa (podporucznik i porucznik). Z tych to zapewne powodw utworzono jeszcze jeden najniszy stopie oficerski chorego. Stopie chorego wprowadzono w lotnictwie po pierwszej promocji oficerskiej. Gaszyn by instruktorem na Jakach. Penic nieoficjalnie funkcj dowdcy organizujcej si 2 eskadry, jednoczenie szkoli pilotw 1 eskadry na Jakach.

Nazajutrz by dzie nielotny. Lotnikowi kojarzy si taki dzie z cisz panujc na lotnisku. Nie wystawia si startu, mechanicy grzebi si w rozbebeszonych silnikach, a personel latajcy ma zajcia teoretyczne. Tak byo i w Grigoriewskoje. Gaszyna znalazem w sztabie puku. Od pierwszego spotkania zrobi na mnie bardzo korzystne wraenie. By to postawny, barczysty mczyzna o ujmujcym, bezporednim sposobie bycia. Nie wiem dlaczego, ale wyczuwao si w nim pilota z powoania. Te moje pierwsze wraenia nie byy bdne. Gaszyn okaza si w przyszoci bojowym pilotem i odegra w historii puku bardzo wan rol. Dowiedziawszy si, ze kiedy byem pilotem myliwskim, ucisn mi mocno do (a chop mia krzep!), mwic: - Ciesz si, e mam w eskadrze przedwojennego polskiego myliwca. Musz przyzna, e moi szkolcy si chopcy podobaj mi si. Bd z nich ludzie. Musisz si z nimi zapozna bliej. Gaszyn mwic, e bd z nich ludzie, mia niewtpliwie na myli to, i bd dobrymi pilotami. Druga grupa rozpocza szkolenie 31 sierpnia. W jej skad wchodzio pocztkowo 12 uczniw pilotw. Ulegaa ona znacznym fluktuacjom. Przychodzili nowi ludzie, odchodzili ci, ktrzy nie wytrzymywali tempa szkolenia. Ciekawie przedstawia si jej skad na pocztku listopada. Znajdowali si w niej Polacy urodzeni i wychowani w ZSRR, w wikszoci majcy za sob sub w Armii Radzieckiej, a nawet lotnictwie, bez zakoczonego szkolenia. Do tych pierwszych zaliczali si: podporucznik Stanisaw obecki, podporucznik Anatoliusz Sadowski, podporucznik Wiktor Poruczniczak i szeregowy Wadysaw urawski. Polacy, obywatele polscy, dzielili si na dwie grupy. Pierwsi to onierze WP do 1939 roku, drudzy nie mieli nic wsplnego z wojskiem; byli to ochotnicy, ktrzy stanli na apel ZPP. onierzem wrzeniowym by podchory piechoty Mieczysaw Podgrski, urodzony we Lwowie. We wrzeniu znalaz si na obszarze ZSRR jako internowany. W maju 1943 roku przyby do Sielc i suy w 1 puku czogw. Na wasn prob zosta przeniesiony do lotnictwa. Podobny szlak odby Juliusz Szwarc, kapral broni pancernej. Urodzony w Stanisawowie, jako mody czowiek dziaa aktywnie w LOPP i by pilotem szybowcowym. Z Maopolski pochodzi rwnie Stefan azar, te kapral broni pancernej. Suy w 1 puku czogw. Zosta skierowany do lotnictwa ju w lipcu, ale na stanowisko mechanika. Po sformowaniu puku udao mu si jednak wczy do nauki pilotau. Z nie sucych w wojsku naley wymieni Jerzego Czownickiego, rodem z Wielkopolski, ktrego losy wojny rzuciy a pod Archangielsk. Podobnie dugi szlak do lotnictwa przeby Aleksander Broch, urodzony w Sosnowcu. Najmodszym uczniem pilotem by Roman Wierzchnicki, urodzony w 1925 roku w Wilnie. Z tego samego rocznika pochodzi Czesaw Bogusiewicz. Oprcz Jakubika i mnie, szkolili si w tym czasie podporucznik Walerian Sztakhaus i porucznik Oleg Matwiejew; nieco pniej doczy major Zygmunt Kisielew. Kilka sw naley powici ciekawej postaci, jak by porucznik Oleg Matwiejew. Urodzi si w 1917 roku w obwodzie irkuckim. Po zdaniu matury wstpi na Wydzia Uzbrojenia Akademii Lotniczej im. Nikoaja ukowskiego w Moskwie. Wiosn 1941 roku zosta skierowany jako lejtnant suby inynieryjno-technicznej do jednego z pukw zapasowych w Moskiewskim Okrgu Wojskowym. Ukoczy rwnie kurs pilotau w Aeroklubie Moskiewskim. Zalicza si do takich lotnikw, jakich nieczsto spotyka si w kadym lotnictwie. Posiadajc dobr specjalno lotnicz, za wszelk cen chcia zosta pilotem wojskowym. Okazj byo skierowanie go z oddziaem starszego lejtnanta Pawa Jasiskiego do szkolenia polskich pilotw. Zosta instruktorem, prowadzi wykady z teorii strzelania powietrznego oraz nauki o broni lotniczej. Zoy prob o przeszkolenie w pilotau na Jakach. Jako pilot sportowy atwo otrzyma zgod. Jednoczenie Matwiejew obj w padzierniku stanowisko pomocnika dowdcy puku do spraw wyszkolenia strzeleckiego. Szkoli i uczy innych, a ponadto sam si uczy lata. Jak wykazaa niedaleka przyszo, by to czowiek o niespoytej energii.

Kisielew obj w styczniu stanowisko nawigatora puku. On to, prawd mwic, postawi nawigacj w puku na dobrym poziomie. Kiedy w rozmowie ze mn przyzna si, e pochodzi z polskiej rodziny. Jeszcze przed pierwsz wojn wiatow jaki carski czynownik do jego polskiego nazwiska Kisiel doda z gorliwoci kocwk ew i powsta Kisielew. On te poczu wol do latania i uzyska na to zgod. Jak wspomniaem, szkoleniem personelu technicznego zajmowa si inynier Karol Jadacki. Szkolili si oni osobno. I na razie nie miaem z nimi kontaktu. Ale ju pierwszego dnia spotkaem wrd nich znajomego z Lidy; by to kapral Jzef Trzeciak. Po Wrzeniu pozosta w Lidzie i pracowa na lotnisku. Na pocztku 1941 roku wraz z grup Polakw zosta skierowany w gb ZSRR. Jzio, jak to si mwi, mia zote rczki. Wszystko potrafi zrobi i naprawi. Czy to w kochozie, czy w przedsibiorstwie budowy linii kolejowych, gdzie pracowa, powodzio mu si niele. Jak trzeba byo naprawi lodwk lub zamek, szo si do Trzeciaka. Z tego to powodu nie chcieli go puci do wojska. Udao mu si pokona trudnoci i znalaz si w Sielcach. Na razie w piechocie. Tam go odkry Wicherkiewicz i wyreklamowa. A e kapitan przylecia kukurunikiem, jeszcze tego samego dnia znalaz si w Grigoriewskoje. Zobaczywszy mnie, powiedzia: - Mam do pana prob. - Jak? - spytaem. - Kiedy bd przydzielali mechanikw do samolotw, niech pan porucznik wemie mnie do siebie. Obiecaem mu to solennie i obietnicy dotrzymaem. Po poudniu poznaem jeszcze jedn wan na naszym terenie osobisto, majora Karaganowicza, dowdc 648 batalionu obsugi lotnisk. Batalion nie wchodzi w skad puku. Zajmowa si zaopatrzeniem technicznym i gospodarczym jednostek stacjonujcych na lotnisku, ochron i organizacj wewntrznej cznoci. Posiada kuchnie i wasne rodki transportowe. Dziki temu dowdca jednostki bojowej nie zajmowa si absorbujcymi go sprawami administracyjnymi. Karaganowicz by ju starszym panem; darzy Polakw sympati. Tym cenniejsz, e nie wynikaa ona z jakich racjonalnych przesanek, nie mia bowiem adnych polskich koligacji, nigdy nie by w Polsce i nie zna siy przycigania naszej kultury. Sympatia oznaczaa najlepsze dla nas przydziay, bo - jak czsto podkrela - dla drogich polskich towarzyszy o wszystko si postara. Mj drugi dzie pobytu w puku zbieg si z Zaduszkami. Po poudniu do grobw Kozowskiego i Korowina udaa si delegacja. Zoono wizanki kwiatw i zapalono znicze. O zmierzchu odbya si aobna uroczysto w celu oddania hodu Polakom pomordowanym przez hitlerowcw. Rano udaem si na start, by zameldowa si u starszego lejtnanta Pawa Jasiskiego. Spodziewaem si, e przydzieli mnie pod opiek jakiego instruktora i zaczn szkolenie. Dzie zapowiada si chodny. Chwyci lekki przymrozek. Na starcie spotkaa mnie przyjemna niespodzianka. Przy stoliku chronometraysty, na niewielkim symbolicznym maszcie, powiewaa przedwojenna flaga lotnictwa wojskowego. Bya to biao-czerwona flaga z biao-czerwon szachownic na grnym biaym tle. Jak wspominaem na pocztku, flag tak wcigano codziennie rano na kadym polskim lotnisku. Tu tej uroczystoci nie byo. Ale sam fakt istnienia flagi wiadczy o polskim charakterze lotniska w Grigoriewskoje, pomimo i samoloty nie posiaday jeszcze biao czerwonych szachownic (dlaczego, wyjani pniej). Dla kadego lotnika biao-czerwone szachownice, flagi lotnicze, oznaki pilotw i obserwatorw byy symbolami narodowymi. Omal e sztandarami. Nic wic dziwnego, e ogarno mnie wzruszenie, podobne do tego, jakie przeyem przekraczajc bram sieleckiego obozu.

Zameldowaem si u Jasiskiego. Wiedzia prawdopodobnie od Wicherkiewicza o mojej lotniczej przeszoci. Przywita si serdecznie i zawoa: - Lejtnant Gawryow! - Przed oblicze dowdcy stawi si mody, czarniawy chopak. - Gawryow! Daj wam pod opiek towarzysza porucznika Koniecznego. W cigu kilku dni macie go przeszkoli na utionku. - W cigu paru dni? To przecie niemoliwe - odpar lejtnant. - Moliwe. Towarzysz Konieczny jest starym pilotem. Znacznie starszym od Jakubika. Pamitacie, jak z nim szybko poszo? - Chyba e tak - mrukn Gawryow, raczej mao przekonany. - To mam, towarzyszu lejtnancie, bra utionka i lecie do ytowa? - Nie. Zostaniecie na miejscu i tu przeszkolicie porucznika Koniecznego. Dzi przejedziecie si po matierialnej czasti, jutro ruszycie w powietrze. Jasiski zajmowa si caoci wyszkolenia. Czas dzieli pomidzy Grigoriewskoje i ytowo. Uczniowie szkolcy si na UT-2 odjechali do ytowa. Zaczynay si loty na Jakach. Patrzyem na moich modszych kolegw z wyran zazdroci. Gawryow nie pozwoli mi si roztkliwia. Udalimy si na drugi kraniec lotniska, gdzie stao kilka samolotw UT-2. - To jest wycznik zaponu, a to kran benzynowy, w tym pooeniu jest otwarty... itd. Konieczny, powtrzy! Andriej Gawryow by znacznie modszy ode mnie i prawdopodobnie jego rodzice nie spodziewali si przyjcia syna na wiat, gdy ja ju lataem jako pilot. Wystpowa jednake jako mj instruktor. A niepisanym prawem na caym wiecie lotniczym instruktor do swych uczniw mwi per ty. Nie miaem mu wic tego za ze. Mczy mnie do obiadu. A potem po obiedzie... Jeli bdzie takim mczydusz w lataniu? Nastpnego dnia, podobnie jak poprzedniego, stawiem si koo mojego utionka. Czeka tam ju Gawryow. - Zaraz mechanicy zapuszcz silnik i lecimy. Kiedy mechanicy przekazali samolot, na znak Gawryowa zajem miejsce w kabinie. Zaoyem spadochron, usadowiem si, przepasaem, otrzymaem znak do koowania i usyszaem w awiofonie gos instruktora: - Kouj na start! Przesunem nieco dwigni, ruszajc wolno w stron grupy startowej. Kierownik startu podnis w gr bia chorgiewk. Daem peny gaz. Czuem, jak instruktor trzyma mocno stery, nie dajc mi samodzielnoci. Puci je dopiero w powietrzu. Maszyna bya lekka, czua na stery i bardzo przyjemna w prowadzeniu. Wykonaem czteroskrtowy krg (koroboczk), jak to nazywaj Rosjanie, i zaczem podchodzi do ldowania. Przy ldowaniu instruktor prawie si nie wtrca. Posadziem samolot - jak na pierwszy raz - zupenie dobrze. - Wzletaj! - usyszaem w suchawce. Startowy trzyma w grze bia chorgiewk. Znw daem peny gaz. Poczuem, e maszyna ucieka w lewo. Poprawiem nieco praw nog. Troch jednak za mocno.

- Uwaaj! - usyszaem uwag Gawryowa. Kiwnem gow. Wiedziaem ju, e maszyna jest bardzo czua na ster kierunkowy. Wystartowaem samodzielnie, bez pomocy Gawryowa. Tak odbyem jeszcze dwa loty, po czym instruktor kaza mi podkoowa do grupy. Wrd stojcych na starcie oficerw zobaczyem Pawa Jasiskiego. Gawryow da znak, abym pozosta w maszynie, a sam, wyskoczywszy z kabiny, podszed do stojcego w pobliu Jasiskiego. migo obracao si na maych obrotach, z rur wydechowych kapay gazy spalinowe. Widziaem, e Gawryow tumaczy co Jasiskiemu. Ten pocztkowo kiwa przeczco gow, potem spojrza par razy w moj stron i wreszcie machnwszy rk, podszed do mego samolotu. Zapi pod brod kominiark i rozsiad si w kabinie instruktora. - Le! - usyszaem. Czuem przy starcie, e wcale nie ingeruje, dajc mi cakowit swobod. Zaledwie jednak samolot nabra 50 metrw wysokoci, motor gwatownie zda obroty. Machinalnie zapaem si za rczk gazu. Znajdowaa si w tylnym pooeniu. Chciaem j przestawi do przodu, ale Jasiski nie pozwoli. - A wic tak? Dobrze. Szef chcia sprawdzi moj orientacj. Oddaem ster, kierujc nos samolotu na rodek pola. Byem gotowy siada na przygodnym terenie, skoro yczy sobie tego szef wyszkolenia. W ostatniej jednak chwili silnik znw zawy na penej mocy. Przytrzymawszy samolot nad sam ziemi, wycignem go w gr. Po tej prbie polecielimy w stref. Tu Jasiski znienacka usiowa wprowadzi samolot w korkocig, to znw robi lizg na skrzydo itp. Po paru minutach kaza mi wej w krg i siada. Sdziem, e to ju koniec prby. Myliem si jednak. Podejcie byo znad lasu, przylegajcego do szosy Riaza - Moskwa. Chciaem usi krtko, moliwie blisko grupy startowej. Podchodziem wic nisko do ldowania na zredukowanym gazie. I znw, jak przy starcie, poczuem, e silnik nagle straci obroty. Nie szukaem ju przyczyn. Do pola byo za daleko, abym docign. Podusiem wic samolot, po czym zadarem go, aby jak to si mwi, paraszutem usi na czubki drzew. Jeden z moich przedwojennych kolegw, ktry siada na lesie, twierdzi, e to nieprzyjemne, bo igy sosen mog powbija si w poladki. Pamitajc o tym, cignem ster, wiercc si na fotelu. Do ldowania nie doszo. Jasiski da peny gaz. Przeskoczylimy nad czubkami drzew nad szos; usiadem na lotnisku tak krtko, e a musiaem dokoowa do grupy uczniw. - Choroszo - skonstatowa Jasiski. - Wzletaj samostojatielno14. Kierownik startu kaza uoy na tylnym siedzeniu worki balastowe i umocowawszy je, da znak do koowania. Wykonaem pierwszy samodzielny lot. Przepisowo, regulaminowo. Ldowaem, z nieco opuszczonym ogonem, na kka. Przy drugim locie to samo. Dopiero przy trzecim zapaem dryg i samolot idealnie trzema punktami dotar do trawiastej nawierzchni lotniska. Wiedziaem, e program szkolenia przewiduje odbycie 30 samodzielnych lotw. Przypuszczaem, e odwal na razie 10 lub 12, a nastpne dopiero po poudniu. Tymczasem, gdy siadaem, startowy macha bia chorgiewk. Nie czekajc, a samolot skoczy wybieg, dawaem peny gaz i znw
14

Moesz lecie sam (ros.).

startowaem. Raz po razie przepisowo wykonywaem koroboczk. Zaczynao to ju by nudne. Po siedemnastym starcie przytrzymaem samolot nad ziemi, a gdy nabra prdkoci, pooyem w lewy gboki skrt i wyrwaem w gr. Minwszy jednego z uczniw, wykonujcego czteroskrtny krg, wyszedem na kierunek ldowania. Znw gboki skrt w lewo, lizg na prawe, nastpnie na lewe skrzydo i znalazem si na ziemi. Podoficer startowy tym razem trzyma czerwon chorgiewk. Wiedziaem, e nic przyjemnego mnie nie spotka. Istotnie, Jasiski w duszym wystpieniu powiedzia, co myli o takich jak ja i w jaki sposb kocz oni swj ywot. Suchaem go z pokor, gdy jako stary instruktor cakowicie przyznawaem mu racj. Gdyby mj ucze zrobi taki kawa, obsobaczybym go od gry do dou i zawiesibym na par dni w lataniu. Jasiski tymczasem, zjechawszy mnie, kaza odpocz p godziny i siada do samolotu. - Chyba, e jeste zmczony - doda. - Nie. Nie jestem - zapewniem gorco. Po pgodzinnej przerwie, piujc cierpliwie koroboczki15 wykonaem pozostae 12 lotw i na tym pierwsza cz szkolenia zostaa zakoczona. Udaem si na uczciwie zapracowany obiad. Nazajutrz od rana mielimy krci akrobacj. Przedtem byo jednak niadanie, a na niadanie sonina z papryk. Wymienita! Wprost palce liza. Po trzeciej czy czwartej beczce, pokazanej przez instruktora, poczuem dziwne ruchy w gbi odka. Co mi jednoczenie podchodzio pod gardo. A tu tymczasem Gawryow rykn w awiofon: - Rb teraz beczki sam! Zobaczywszy jednak w lusterku moj twarz doda: - Niczego! Niczego! Zmniejsz prdko i polec po prostej, a ty sobie ulyj. Zredukowa gaz, zawiesi maszyn na maej prdkoci, a ja zwrciem rosyjskiej ziemi jej plony. Bya to moja pierwsza choroba w powietrzu. Musiaa mnie wanie dopa tu w Grigoriewskoje, gdy leciaem z radzieckim instruktorem. Zrobio mi si wstyd. Gawryow jednak nie przejmowa si moj przypadoci. - Wsio w pariadkie? - zapyta, widzc, e przestaem miota wiktem. - Tak - odpowiedziaem. - To zabieraj si do krcenia beczek! Twarda sztuka! - pomylaem, kopic z pasj prawy peda. Widnokrg gwatownie przekrci si, uciekajc nad mask silnika. Poprawiem pooenie samolotu i nie czekajc na uwag instruktora wykonaem beczk w lewo, potem znw w prawo i w lewo. - Do! - usyszaem. - Teraz korkocig! Wywrciem maszyn, wytraciem prdko, lekko podcignem i kopnem peda. Samolot przewrci si przez skrzydo i lecc pionowo do ziemi, krci zwitki. Jedna, druga, trzecia, czwarta... Silnik wwierca si w zielon plam lasu. Szosa krcia si jak wskazwka na tarczy zepsutego zegarka. Soce miaem raz z prawej, raz z lewej strony. Zakoczyem korkocig i cignem w gr dla odzyskania utraconej wysokoci. Wykonaem jeszcze par zawrotw, przewrotw i Gawryow rozkaza ldowa.

15

Dosownie pudeko, w tym wypadku pilot wykonywa lot po prostokcie z czterema skrtami (przyp. aut.).

- A teraz wykonaj tak sam wizank samodzielnie - usyszaem na ziemi. Uzupeniono paliwo, woono balast i znw wybraem si w powietrze. Przy obiedzie zameldowaem Wicherkiewiczowi o przerobieniu programu szkolenia na UT-2. Spodziewaem si, e za dwa trzy dni zaczn lata na Jakach. Kapitan przyhamowa nieco mj zapa. - Pierwsza grupa koczy ju szkolenie na Jakach i w tych dniach zaczynaj si egzaminy. Na ten czas moe bdziemy musieli wstrzyma loty szkolne w Grigoriewskoje. Pierwsza grupa szkolna, wywodzca si z samodzielnej eskadry lotnictwa myliwskiego jeszcze z czasw majora Kozowskiego, susznie nosia ju nazw 1 eskadry puku Warszawa. Przystpujc do egzaminw bya ona cakowicie zorganizowana. Dowdc eskadry by kapitan Mikoaj Bujewicz, zastpc do spraw polityczno-wychowawczych porucznik Jzef Welker, a starszym technikiem porucznik Konstanty Wasilkowski. Podobnie jak to miao miejsce w 2 eskadrze, wystpowao tu zjawisko fluktuacji kadr. Szkolenie zaczo 17 uczniw pilotw. Pniej przybywali nowi kandydaci, inni, nie wytrzymujc tempa szkolenia lub nie bdc w stanie opanowa teoretycznego materiau, wracali do 1 DP. O ile si nie myl, nie byo w 1 eskadrze wrzeniowych onierzy. Byo natomiast wielu modych ludzi, przybyych do Sielc z cywila. Zaliczali si do nich: Ryszard Ber, Dymitr Kotek, Ryszard Horodecki, Jakub Lewitin i Edward Chromy. Bardzo licznie bya reprezentowana Polonia radziecka. Na pierwszym miejscu naley wymieni porucznika Stanisawa Lisieckiego, Polaka pochodzcego z Biaorusi. By to do krpy, nieco czupurny, wietnie zapowiadajcy si pilot. Jako jedyny z wyszkolonych w Grigoriewskoje obj - po przejciu Bujewicza na stanowisko nawigatora puku - dowdztwo eskadry i dowodzi ni bez przerwy do koca wojny. Dalej to porucznik Karol Wysoczyski i podporucznik Jzef Zacharewski, obroca Leningradu. Nader pozytywn postaci by szeregowy Wiesaw Bobrowski. Majc za sob czciowe wyszkolenie w radzieckim lotnictwie, niebawem zosta zweryfikowany do stopnia chorego. W czasie szkolenia niczym si specjalnie nie wyrnia, ale na wojnie okaza si wietnym pilotem. Najstarszym przedstawicielem Polonii radzieckiej by urodzony w 1911 roku szeregowy Jzef Gociumiski, mieszkaniec Kamieca Podolskiego. Interesowa mnie problem Polonii radzieckiej. Wedug spisu ludnoci z 1936 roku w ZSRR zamieszkiwao ponad 600 tysicy Polakw. Ich rodowody sigay czasw szlacheckiej Rzeczypospolitej. Po Rewolucji Padziernikowej, wielu Polakw zamieszkujcych ziemie byego imperium Romanowych ze wzgldw ideologicznych nie wrcio do buruazyjnej Polski. Ciekawio mnie, czy s oni Polakami tylko z nazwy, czy te maj wyrobione poczucie narodowe? Odpowied na to pytanie udzieli maj 1943 roku. Podobnie jak to miao miejsce we Francji w 1940 roku, gdy na apel rzdu polskiego na emigracji do organizujcego si na obczynie polskiego wojska w jego szeregi podya francuska Polonia, tak samo na apel ZPP do Polskich Si Zbrojnych w ZSRR podya radziecka Polonia. Niektrzy z Polakw zamieszkaych w ZSRR mwili sabo po polsku, wikszo jednake miaa dobrze opanowany jzyk ojczysty. Ugruntowali oni w radzieckich szkoach i modzieowych organizacjach marksistowski wiatopogld. Czsto swoimi pogldami rnili si od nas. Odegrali oni znaczn rol w historii ludowego Lotnictwa Polskiego. Wielu z nich po wojnie suyo w polskim lotnictwie. Niektrzy zostali na stae w Polsce. Wszyscy uczniowie piloci i cz mechanikw po zakoczeniu szkolenia na UT-2 zostali mianowani kapralami podchorymi. Z tych to powodw oraz majc na uwadze fakt, e ju od padziernika latali na Jakach, uwaali si za gwardi puku. Kolegw, ktrzy rozpoczynali dopiero latanie na UT-2, traktowali nieco z gry. Naturalnie w okresie pniejszym te dysproporcje zniweloway si. Zawsze

jednak pier ich rozpieraa duma z przynalenoci do 1 eskadry, co zreszt jest zjawiskiem pozytywnym. W dniu 9 listopada przybya do puku pod przewodnictwem majora Karaganowa komisja z dowdztwa Si Powietrznych Moskiewskiego Okrgu Wojskowego w celu zapoznania si ze stanem wyszkolenia pilotw 1 eskadry. Komisja stwierdzia waciwe przygotowanie i w dniu 11 listopada zaczy si egzaminy. Trway one do 19 listopada. Przystpio do nich 15 kandydatw na pilotw myliwskich. Wszyscy zdali egzamin z bardzo dobrymi i dobrymi ocenami. Radosny nastrj, jaki zapanowa w puku, zosta zakcony przez katastrof lotnicz, jaka si wydarzya w dniu 18 listopada. Zgin instruktor, modszy lejtnant Iwan Bondar, i ucze, podchory pilot Borzekowski z II grupy. Katastrofy w lotnictwie zdarzay si od jego narodzin. Powodem byo nieprzestrzeganie dyscypliny w powietrzu i niepotrzebna brawura. Przebieg katastrofy zosta dokadnie omwiony w grupach szkolnych. Uczniowie wycignli odpowiednie wnioski i wicej tego rodzaju wypadkw w puku nie notowano. Dalsze szkolenie pilotw 1 eskadry na lotnisku w Grigoriewskoje przedstawiao powane trudnoci; odbywano jedynie loty treningowe. Natomiast program szkolenia II i III grupy szkolnej uleg powanemu opnieniu. Przyczyn bya za pogoda w drugiej poowie listopada oraz krtkie jesienne dni. Panowao jednak oglne przekonanie, e zalegoci te zostan szybko odrobione na wiosn. W kocu listopada Wydzia Owiaty 1 Korpusu Polskiego w ZSRR przemianowano na Wydzia Polityczno-Wychowawczy: Pocigno to za sob zmian nazw oficerw owiatowych na politycznowychowawczych. Byo to suszne. Nazw oficer owiatowy przyjto z przedwrzeniowego wojska i w obecnych warunkach nie bya ona adekwatna. Polskich onierzy w Sielcach czy te w Grigoriewskoje naleao nie tylko owieca, ale nade wszystko upolitycznia i wychowywa. Ideowe wytyczne ZPP i powstaej w kraju PPR jednoznacznie okrelay ludowy charakter Wojska Polskiego, powstajcego na terenie Zwizku Radzieckiego, nie tylko z nazwy, ale i treci. Zadaniem aparatu politycznowychowawczego byo wprowadzanie w ycie tych wytycznych. Prawie jednoczenie nastpiy dalsze zmiany. Porucznika Wilickiego przeniesiono do 2 pal-u, a stanowisko zastpcy dowdcy puku do spraw polityczno-wychowawczych obj porucznik Jzef Welker. Nie by on ani pilotem, ani nawigatorem i nigdy nie suy w lotnictwie. Przed wojn by dziaaczem KPP oraz uczestnikiem wojny domowej w Hiszpanii. Suy tam pod dowdztwem generaa Karola wierczewskiego. Na pocztku grudnia poprawia si pogoda. Dnie byy mrone, ale soneczne, bezchmurne. Gaszyn zdecydowa si przystpi do szkolenia na Jakach najbardziej zaawansowanych pilotw 2 grupy. Wyznaczy do tego kaprala podchorego Jzefa Szwarca, szeregowego Wadysawa urawskiego i mnie. Chciabym powici nieco sw samolotom Jak. Samolot myliwski Jak-1 (noszcy pocztkowo nazw I-26) zosta opracowany przez zesp konstrukcyjny inyniera Aleksandra Jakowlewa. By to dolnopat mieszanej konstrukcji z chowanym podwoziem. Silnik mia moc 1240 KM, zapewniajcy prdko maksymaln do 580 km/h (na wysokoci 3400 metrw). Uzbrojenie dziako 20 mm typu SzWAK oraz dwa karabiny maszynowe typu SzKAS, kal. 7,62 mm. Ponadto prbowano na nich montowa wyrzutnie rakiet i maych bomb. Samoloty te cechowaa znaczna zwrotno oraz dua prdko wznoszenia - 5,4 minuty na 5000 metrw. Te dwie ostatnie cechy, nader istotne dla samolotu myliwskiego, stawiay Jaka-1 wyej od niemieckich myliwcw, aczkolwiek by on nieco wolniejszy. Okoo 400 tych samolotw posiadao radzieckie lotnictwo na pocztku wojny i byy one wtedy najnowoczeniejszymi radzieckimi myliwcami.

Od pocztku drugiej wojny wiatowej w lotnictwie myliwskim cieray si dwa pogldy na temat uzbrojenia. Anglicy np. hodowali wikszej iloci karabinw maszynowych o maym kalibrze. Std ich myliwce miay nawet po 8 karabinw maszynowych. Rosjanie natomiast wyej stawiali mniejsz liczb broni pokadowej, ale o wikszym kalibrze. Na podstawie dowiadcze z pocztkowego okresu wojny Jakowlew opracowa ulepszon wersj Jaka-1, ktra otrzymaa nazw: Jak-1M. Rnica pomidzy obydwiema wersjami bya niewielka, ale istotna. Jego uzbrojenie skadao si z dziaka 20 mm i najciszego karabinu maszynowego, ka. 12,7 mm. Z tyu za gow pilota umieszczono dodatkowo szyb pancern, a tuw i nogi osaniaa blacha pancerna. Dziki mniejszej masie samolotu wzrosa prdko wznoszenia do 4,5 minuty na 5500 metrw. Zmniejszy si natomiast zasig z 820 na 710 km. Ponadto istniaa wersja szkolna - Jak-7 - z wbudowan za kabin pilota drug ma kabin instruktora. Pozwalao to na odbywanie lotw na dwusterze. Jaki-IM zaczto kierowa do pukw na przeomie lat 1942-43, a Jaki-1 przeznaczono do szkolnictwa. Ani UT-2, ani Jaki z przeomu lat 1943 i 1944 nie naleay do 1 plm Warszawa i nie stanowiy wasnoci polskiego lotnictwa. Naleay one do dowdztwa Si Powietrznych MOW; wraz z oddziaem szkolno-treningowym przekazano je do dyspozycji polskiego lotnictwa na czas szkolenia, a po zakoczeniu szkolenia zwrcono radzieckiemu dowdztwu. Z tego powodu nie miay biaoczerwonych szachownic. Natomiast na pocztku 1944 roku Puk Lotnictwa Myliwskiego Warszawa zacz otrzymywa nowe Jaki-1M, na ktrych widniay znaki Lotnictwa Polskiego. Na tych samolotach puk przeszed szko ognia i w sierpniu wzi udzia w walkach frontowych. Dzi po latach nasuwa si istotna refleksja. Dostalimy od Zwizku Radzieckiego szerok pomoc materiaow, a take kadr instruktorw i specjalistw wojskowych. Kraj Rad dawa wszystko na kredyt, wierzc, i nard polski wybierze drog socjalizmu i tym spaci swj dug. Moj znajomo z Jakiem zaczem naturalnie od lotw na dwusterze, tj. na Jaku-7. Samolot by do trudny. Mia du prdko ldowania i niskie podwozie, co wymagao precyzyjnego przyziemiania. Bardzo posuszny i czuy w sterach ze wzgldu na du prdko, Skrty wykonywa po duych ukach, no i fantastycznie cign w gr. Pocztkowo wyskakiwa mi przy skrcie na zewntrzne skrzydo i przy ldowaniu mia tendencj do uciekania w prawo. Po wykonaniu siedmiu lotw na dwusterze, Gaszyn uzna, e opanowaem Jaka w wystarczajcym stopniu. Byo to 11 grudnia. Tego samego dnia wylaszowali si Szwarc i urawski. Krcc si w pobliu lotniska, rozkoszowaem si lotem na piknej, nowoczesnej, rasowej maszynie myliwskiej. Przy prdkoci 450 kilometrw - nawet na wysokoci 1000 metrw - nie miao si uczucia bezruchu; aciata ziemia szybko si przesuwaa do tyu. Widoczno w przd, tak wana dla myliwca, idealna. Tylko zaadowa amunicj i rozejrze si za nieprzyjacielskim drapienikiem. Ale musiaem si nieco pohamowa w zapdach. Na razie trwao szkolenie. Po paru dniach lotw w zonach Gaszyn wyznaczy mi rejon, w ktrym miaem krci akrobacje na jedynce, zapowiedzia jednak, e moje wyczyny bdzie obserwowa z ziemi, udzielajc wskazwek przez radiostacj. Zajem miejsce w kabinie, zasunem owiewk, wczyem radiostacj i dostroiem si do radiostacji naziemnej. Sygna startowego i start! Dzie by wymarzony do akrobacji. Wia saby wiaterek, a po lazurowym niebie wdroway nieliczne cumuluski.

Po starcie przetrzymaem maszyn nad ziemi, po czym wiec wyrwaem w gr. Wskazwka wysokociomierza szybko przesuwaa si po tarczy: 1000, 2000, 3000 metrw. Wyrwnaem samolot i wskoczyem w nakazany rejon. - Wykonuj ptl - zameldowaem Gaszynowi. - Dobrze - usyszaem w suchawkach. Chciaem ptl wykona tak, jak robiem to zawsze przed wojn na jedenastce: lekko podusi, cign drek i zatoczy pionowo w powietrzu koo wok niewidocznego rodka. Oddaem nieco drek, prdko gwatownie wzrosa do niemal 550 kilometrw. cignem drek na brzuch. Pd wdusi mnie w fotel, a samolot jak bomba wyskoczy w gr i zacz sam krci pionowe beczki, co w rodzaju korkocigu. Przymknem gaz, maszyna jednak dalej pia si w gr. Niczym widerek przewiercia cienki cumulusek i znalazem si nad chmurk. Prdko wprawdzie spada do 400 kilometrw, ale samolot lecia dalej jak rakieta. Szarpnem gwatownie dwigni gazu, tak e omal jej nie urwaem, a jednoczenie usyszaem w suchawkach basowy miech Gaszyna. - Cha, cha, cha! Trzymaj j mocno! Wreszcie prdko spada poniej 300 kilometrw i samolot zacz si lekko chwia. Ale za to miaem 3500 metrw wysokoci; 500 metrw nabraem w tej pseudoptli! cignem drek na siebie a do oporu. Samolot przekrci si, horyzont z przeciwnej strony zbliy si do maski silnika, byem na plecach, potem widnokrg uciek po masce i wlaz gdzie na ogon, a ja nosem samolotu waliem prosto w rodek sporej osady. Nauczony dowiadczeniem, powoli i ostronie wycignem maszyn z tego lotu nurkowego. Przez moment miaem uczucie, e caa krew zamienia si w cik, oowian ciecz, a wskutek jej odpywu od gowy zrobio mi si ciemno przed oczyma. Potem wszystko byo ju normalne. Horyzont trzyma si pod mask, a silnik gra jednostajnie. - Odpocznij chwil i powtrz - usyszaem z ziemi. Wykonaem krg o piekielnie duym uku, zapuszczajc si a hen pod Sielce, i ponownie wrciem w rejon. Przeanalizowaem popeniony bd i doszedem do wniosku, e na samolocie o tej prdkoci nie mona wykonywa ptli w formie idealnego koa. Powinna to by raczej elipsa. Nie naley te przed rozpoczciem figury dusi maszyny. Raczej odwrotnie - zmniejszy prdko. Drug ptl wykonaem prawidowo. Moe nie tak bardzo prawidowo, gdy po wyprowadzeniu usyszaem basow uwag Gaszyna: - Naprawlenije! Kuda naprawlenije? To bya prawda! Zaczynajc ptl, soce miaem z prawej strony, teraz igrao ono gdzie w okolicy statecznika. Trzecia ptla wysza ju naprawd prawidowo. Wykonaem jeszcze beczk, potem korkocig i otrzymaem rozkaz powrotu na ziemi. Zblia si koniec 1943 roku, a jednoczenie wita Boego Narodzenia. Dla Polakw, tych z Polski, miay to by pierwsze od lat wita spdzone w gronie zastpujcym rodzin. Tych wszystkich Jurkw, Jankw, Edwardw, Kazikw, Piotrw i Wadkw, rzuconych z caej Polski nad dalek Ok, ara nostalgia i tsknota za ojczystym krajem. Uczucia te pogbia brak wiadomoci od najbliszych oraz panujcy w kraju terror okupanta. Niezawodny major Karaganowicz postara si o to, by na tradycyjnej wieczerzy wigilijnej nie zabrako polskich potraw. Znalazy si wic ryby i led, postne pieroki, barszcz, a nawet po setce wdki.

Dowdca puku, ktry kilka dni temu awansowa do stopnia majora, wyda specjalny rozkaz koczcy si yczeniami: Obymy najblisze wita spdzili na onie Ojczyzny. By to ostatni rozkaz majora Wicherkiewicza jako dowdcy puku: w dwa dni pniej zapowiedziano jego przeniesienie do sztabu korpusu. Dowdztwo puku mia on przekaza majorowi Mikaszewieowi. Zmiana ta zaskoczya nas. Wicherkiewicz cieszy si ogln sympati. Rnie wic to interpretowano. Trudno byo wtedy przewidzie, e czeka nas w puku szereg zmian personalnych. Na dzie 1 stycznia 1944 roku zapowiedziano w Grigoriewskoje wizyt delegacji ZPP. Miaa ona wrczy pukowi sztandar. W swojej formie nawizywa on do sztandarw przedwrzeniowych. Symbolika bya nieco zmodyfikowana. Praw stron pachty sztandaru tworzyo czerwone to z biaym piastowskim orem i napisem: Honor i Ojczyzna - Za nasz i Wasz wolno. Sztandar ten towarzyszy pukowi przez cay czas wojny i obecnie znajduje si w Muzeum Wojska Polskiego. Zosta powoany poczet sztandarowy. Weszli do niego: podporucznik Micha Jakubik, chory Jerzy Kozak, starszy sierant Stanisaw Niedaszkowski i sierant Wadysaw Gska. Wrczenie jednostce bojowej sztandaru, bdcego symbolem honoru i mioci ojczyzny, to nie tylko akt zobowizujcy wszystkich onierzy, ale i podniosa uroczysto. Tego samego dnia dowdca puku awansowa do stopni kaprali podchorych szeregowych: Mieczysawa Bogusiewicza, Wadysawa urawskiego, Suszk, Czesawa Chochorowskiego, Aleksandra Brocha, Bestera, Francuza, Kazimierza Rutenberga i Stefana azara, a ponadto lektora puku Renat Kaftalwn. Piszc duo o pilotach i samolotach pominem mechanikw. A przecie oni take szkolili si i uzupeniali wiedz o Jakach. Wrd mechanikw stosunkowo wielu wywodzio si z przedwojennego lotnictwa. O Leonie Szurce i Jzefie Trzeciaku ju wspominaem. Do mechanikw uzbrojenia zaliczali si Marceli Kraek i Wadysaw Bijak, mechanikami silnikowymi byli Franciszek Szwarczewski i Bronisaw Strzelec. Do nich doczyli - byy kapral broni pancernej P. Mandziuk, H. Hawryluk i P. Baranowski. Jedyny oficer techniczny, podporucznik rezerwy Mieczysaw Roszkowski, przyby do puku nieco pniej. W radzieckim lotnictwie suyli Polacy, ktrzy mieszkali na byych kresach wschodnich: J. Kurayski, K. Semkow i J. Soroko. W puku lotnictwa dalekiego zasigu suy K. Gotwko. Rwnie mianowana kapralem podchorym Renata Kaftalwna nie bya jedyn przedstawicielk pci piknej w puku. W wydziale owiatowym puku pracowaa Eugenia Klatt, a w sztabie Irena Kuczyska. Lotnicz drog do Grigoriewskoje trafia Zofia Malec, rodowita warszawianka, ktr losy wojny rzuciy do Kazania. Bylimy wic jaki czas ssiadami, ale jej nie znaem z tych czasw. Po zgoszeniu si do Sielc, zostaa ona wcielona do Samodzielnego Batalionu Kobiecego im. Emilii Plater. Wanie penia sub wartownicz na ldowisku, gdy przylecia na pociaku Tadeusz Wicherkiewicz. Kapitan zaproponowa jej przeniesienie do lotnictwa. Dziewczyna zgodzia si. Sprawa zostaa zaatwiona byskawicznie. Wicherkiewicz zapakowa platerwk do pociaka i przywiz do Grigoriewskoje. Tu zostaa przeszkolona przez instruktora spadochronowego, sieranta Anatola Szackiego, w umiejtnoci skadania spadochronw, po czym znalaza zatrudnienie w spadochroniarni. Nastpnego dnia, po uroczystociach zwizanych z wrczeniem sztandaru, kapitan Mikoaj Bujewicz, ktry kilka dni przed witami obj stanowisko nawigatora puku, zosta mianowany zastpc dowdcy puku do spraw liniowych, z jednoczesnym penieniem obowizkw dowdcy puku.

Pierwsz eskadr obj porucznik Stanisaw Lisiecki. Stanowisko porucznika Welkera zaj podporucznik Jzef Zacharewski. Nie by to jednak koniec zmian personalnych. Dowdc 2 eskadry zosta mianowany porucznik Wasyl Gaszyn, jego zastpc do spraw politycznowychowawczych chory Ryszard Ber, a nawigatorem eskadry, czyli zastpc dowdcy eskadry do spraw liniowych, mianowano mnie. Przyznam si, e nominacja ta sprawia mi satysfakcj. Starszy pilot by najniszym stanowiskiem dowdczym. By to po prostu dowdca pary - dwch samolotw w powietrzu. Oficjalnie tego rodzaju dowdca nosi tytu prowadzcego, a leccy z nim w parze pilot prowadzonego. Zostajc nawigatorem eskadry, przeskoczyem w hierarchii jeden szczebel dowdcy klucza, w ktrego skad wchodziy dwie pary. Tymczasem czekaa nas nastpna uroczysto - pierwsza promocja oficerska. Rozkazem personalnym nr 2 zastpcy dowdcy 1 Korpusu PSZ w ZSRR omiu elewom kursu myliwsko-lotniczego przyznano na mocy uchway Prezydium ZPP - stopnie oficerskie. Promocji naleao stworzy odpowiednie ramy. Na przygotowania do uroczystej promocji byo mao czasu; miaa si ona odby 5 stycznia 1944 roku. Dzie 5 stycznia by mrony, ale soneczny. nieg skrzypia pod nogami, iskrzc si w promieniach zimowego soca. Caa jednostka wraz z instruktorami, wykadowcami, zaproszonymi gomi i przedstawicielami Zwizku Patriotw Polskich - stana w idealnie wyrwnanym czworoboku. Na prawym skrzydle poczet sztandarowy. W rodku czworoboku omiu podchorych: Jzef Gociumiski, Ryszard Ber, Dymitr Kotek, Ryszard Horodecki, Jakub Lewitin, Jan Goubicki, Edward Chromy, Teodor Peltek. Za chwil zostan oficerami ludowego Lotnictwa Polskiego. Pierwszego w jego historii aktu promocji ma dokona genera Karol wierczewski, warszawski robotnik, bohater wojny domowej w Hiszpanii, legendarny genera Walter. - Baczno! - pada komenda. Genera odbiera raport dowdcy puku. Salutuje sztandarowi, przechodzi przed frontem eskadr, pozdrawia onierzy. - Czoem, obywatelu generale! - niesie si po zanieonych polach gony okrzyk. Dowdca puku odczytuje uchwa Prezydium Zwizku Patriotw Polskich, mianujc pierwszych omiu oficerw Ludowego Lotnictwa. Genera wygasza krtkie onierskie przemwienie, po czym nastpuje najwaniejszy moment uroczystoci: kolejno podchodzi do klczcych podchorych i wypowiadajc formu promocyjn, szabl dotyka lewego ramienia kadego z nich. Jest to zwizana z dawn tradycj forma promowania polskich podchorych. Nowo mianowani oficerowie odbieraj gratulacje od przeoonych i kolegw. Przeywaj swj wielki dzie. Uroczysto zakoczya si defilad caego puku, na ktrej onierze po raz pierwszy wystpili w nowym umundurowaniu. Po defiladzie odby si obiad onierski. Niepostrzeenie wkroczylimy w 1944 rok. Niepostrzeenie, ale z rozmachem. Omal e kady dzie przynosi co nowego. Natychmiast po promocji pilotw oraz czci kadry puku (razem 17 osb) zostaa utworzona grupa pilotau bojowego. Przechodzia przeszkolenie pod kierownictwem starszego lejtnanta Paszkowa i starszego lejtnenta Rostawieckiego wedug drugiej czci Programu wyszkolenia bojowego lotnictwa myliwskiego z roku 1943. W tej czci programu przerabiano strzelanie do celw powietrznych i naziemnych oraz walk powietrzn w maych zespoach. Stopniowej likwidacji ulega rwnie oddzia szkolno-treningowy.

Tadeusz Wicherkiewicz nie by dugo w sztabie Korpusu, gdzie mia obj stanowisko szefa oddziau lotniczego. Do sformowania oddziau nie doszo i Wicherkiewicz wrci do puku, gdzie obj stanowisko dowdcy 3 eskadry. Wszyscy byli zadowoleni z takiego obrotu sprawy, a Wicherkiewicz nie czu si dotknity t pozorn degradacj. Zosta on wczony do grupy szkolnej pilotau bojowego w celu zakoczenia szkolenia. Na stanowisko zastpcy dowdcy 3 eskadry do spraw polityczno-wychowawczych powoano chorego Mieczysawa Podgrskiego. nieny i mrony stycze spowodowa zasypanie lotniska w ytowie, co uniemoliwiao szkolenie na UT-2. Inna sytuacja bya w Grigoriewskoje. onierze batalionu obsugi lotnisk szybko i sprawnie uwaowali nieg i wytyczyli gaziami sosnowymi drog startow. Dziki temu szkolenie grupy w zakresie pilotau bojowego nie ulego zahamowaniu. Przy okazji i ja zyskaem. Gaszyn nader przychylnie odnosi si do moich treningowych lotw na samolocie bojowym. Skoro tylko by wolny Jak, siadaem za sterami i w powietrze. Dowdca eskadry nie narzuca mi programu, mogem lata wedug wasnego uznania. Czasem wykonaem kilka regulaminowych krgw, czasem, gdy pozwalaa pogoda, krciem wizanki akrobacji. Najbardziej odpowiaday mi loty nawigacyjne. Sam ukadaem tras. Wychodziem na start, po czym na znak oficera startowego dawaem peny gaz. Tumany nienego pyu wznosiy si za ogonem samolotu i po chwili byem ju w powietrzu. Przydzielony nam rejon lotw nawigacyjnych rozciga si na poudniowy wschd od Riazania. Teren by tu paski, pokryty lasami, pozbawiony wikszych miejscowoci, o niezbyt gstej sieci drg, a wic trudny dla orientacji wzrokowej. W dodatku o tej porze roku przykryty grub warstw niegu, pod ktr giny zamarznite rzeki i jeziora. Drogi i linie kolejowe rysoway si na biaej paszczynie niczym ciemne kreski. Z trudem dostrzegao si nawet lene kompleksy, ktre jakby zapaday si w bia powierzchni. Prbowaem sprawdzi prdko wznoszenia si Jaka. Wysoko 4000 metrw osiga byskawicznie. Wyej nie mogem cign, nie miaem bowiem aparatu tlenowego. Kiedy postanowiem wrci do Grigoriewskoje lotem koszcym. Zszedem na wysoko kilkudziesiciu metrw i z prdkoci okoo 500 km/h mknem w kierunku Riazania. Przelatywaem nad zasypanymi osiedlami z dymicymi kominami, nad lasami i rwnymi polami. W pewnym momencie zobaczyem pomidzy dwoma duymi kompleksami lenymi przemykajce stado jeleni. Na horyzoncie ukazay si niebawem zabudowania Riazania. Wyskoczyem na wysoko kilkuset metrw i wzdu szosy prowadzcej w stron Moskwy poleciaem do Grigoriewskoje. Na starcie zastaem Gaszyna, ktry szykowa si do lotu, aby - jak powiedzia - rozrusza koci. - Widziae co ciekawego na trasie? - spyta. - Tak. Stado jeleni. Szkoda, e nie moemy zapolowa. Dowiedziaem si, e Gaszyn jest take zapalonym myliwym. A wic mielimy jeszcze jedno wsplne zainteresowanie, ktre nas zbliao. Przy najbliszej okazji zaczlimy si, wzorem myliwych caego wiata, przechwala swymi sukcesami. Naturalnie kady z nas odpowiednio koloryzowa. Bardzo czsto prowadziem rwnie rozmowy z Welkerem. Przekonaem si, e jest to bardzo ciekawy czowiek. Duo mi opowiada o wojnie w Hiszpanii. Kiedy zwierzy si, e ma odej do sztabu 1 Korpusu PSZ, ja natomiast jestem przewidziany na jego stanowisko. Nie bardzo w to wierzyem. Powiedzia mi wtedy, e niebawem polecimy razem do generaa Berlinga i e bd mia okazj to sprawdzi. Byo to w drugiej poowie stycznia. Sztab 1 Korpusu znajdowa si jeszcze w Sielcach, ale genera Berling ze swoim zastpc do spraw polityczno-wychowawczych pukownikiem

Aleksandrem Zawadzkim i cisym sztabem przebywali w rejonie zerodkowania Korpusu, to jest w obszarze Smoleska. Postanowilimy lecie pociakiem zaopatrzonym w pozy, liczc si z moliwoci ldowania w przygodnym zanieonym terenie. Kiedy samolot znalaz si w powietrzu, wziem kurs na Moskw. Do Smoleska miaem szmat drogi. W pobliu miejsca postoju dowdztwa 1 Korpusu Polskich Si Zbrojnych w ZSRR nie byo lotniska, naleao wic gdzie uzupeni benzyn, aby starczyo jej na powrt. Musiaem lecie przez Moskw i Wiam. Silnik pociaka pracowicie terkota, ale samolocik powoli poyka przestrze. Po szybkim Jaku wydawao mi si, e stoj w powietrzu. Po ptorej godzinie ukazaa si stolica ZSRR. Wyldowaem na centralnym lotnisku. Po krtkim postoju skierowano nas do Wiamy. Na zachd od Moskwy krajobraz zacz si zmienia. Znikny osiedla i leciaem nad nien paszczyzn, poprzecinan krechami torw i drg. Pocztkowo nie mogem poj tej metamorfozy. Zszedem wic na ma wysoko, usiujc znale jak wiksz miejscowo, ale w terenie takiej nie byo. Czybym pobdzi, mylc kurs?! Spojrzaem na busol. Pokazywaa kurs ustalony w Moskwie. A moe le go obliczyem? Wycignem map. Wszystko si zgadzao - z wyjtkiem przysowiowych pienidzy w kasie. Szos, nad ktr przelatywaem, cigna duga kolumna samochodw. Z jednej i drugiej strony drogi stay rzdem kikuty domw. Nagle wszystko zrozumiaem. Leciaem nad terenem niedawnych walk. Miejscowoci widniejce na mapie istniay tylko z nazwy. Dziaania wojenne zniosy je z powierzchni ziemi. Przygldaem si potwornym ladom zniszcze. Ruiny i zgliszcza domw, fabryk, stacji kolejowych. Wysadzone w powietrze mosty drogowe i kolejowe. cite niczym potworn kos drzewa i lasy. Wszdzie zway gruzw i pogorzeliska. Nigdzie ladu ycia poza cigncymi kolumnami wojskowymi: Zapaem pod pach resztki toru kolejowego, ktry wedug mapy prowadzi do Wiamy. Po torze okrajcym wysadzone mosty i przepusty, dymic z lekka, sun pocig. Chyba po pitnastu albo dwudziestu minutach ukazaa si Wiama. To niegdy due miasto ze sporym orodkiem przemysowym leao w gruzach. Pogite elementy stalowych konstrukcji hal fabrycznych przeplatay si ze zwaami gruzw budynkw mieszkalnych, jedynie kikuty kominw przemysowych sterczay nad grobem miasta. By to widok potworny! Nigdy wtedy nie przypuszczaem, e za rok zobacz co bez porwnania potworniejszego - ruiny Warszawy. Okrywszy miasta, odnalazem lotnisko, a waciwie pole wzlotw, pomidzy resztkami hangarw i koszar. Ldowaem na zanieonej nawierzchni. Lotnisko zajmowaa dywizja myliwska. Dugie szeregi Jakw z podgrzanymi silnikami, zaadowane amunicj, stay na skraju pola, gotowe kadej chwili do startu. Znajdowalimy si w strefie przyfrontowej. Lecc dalej na zachd, miaem pewne, minimalne zreszt, szanse zmierzenia si z niemieckim samolotem. Wprawdzie nasz pociak by uzbrojony w jeden karabin maszynowy, gronie sterczcy nad stanowiskiem obserwatora, wtpliwe jednak, czy duo zdziaaby w przypadku spotkania na przykad Messerschmitta. Radzono mi lecie lotem koszcym i korzysta z osony naziemnych rejonw obrony przeciwlotniczej. Uzupeniwszy paliwo, wystartowaem w dalsz drog. Znw leciaem nad zniszczonymi miejscowociami, nad posiekanymi przez pociski lasami. Ruch na drogach wzmaga si. Przeleciaem nad lotniskiem myliwcw. Tym razem stay tam amerykaskie samoloty typu Tomahawk, dostarczone Zwizkowi Radzieckiemu w ramach poyczki wojennej. Skierowaem nos swego samolotu na niewidoczny, ale ju bliski Smolesk. Zaczyna z lekka prszy nieg. Wytaem uwag, aby nie pobdzi i nie przelecie poza lini frontu. Zgodnie z poleceniem otrzymanym w Wiamie, leciaem, kosiakiem, co mocno utrudniao i tak nieatw w tej pustyni

orientacj. Co pewien czas wyskakiwaem w gr dla lepszego zorientowania si. Teraz, gdy widoczno pogorszya si, stao si to bezcelowe. Leciaem prawie na lepo. Obserwowaem w lusterku zwrotnym twarz Welkera. Zdawao mi si, e nieco krytycznie traktuje moje nawigacyjne wyczyny. Do Smoleska zaleciaem jako szczliwie, ratujc honor pilota i nawigatora. Trafiem zreszt nieco przypadkowo. nieg sypa ju na caego i o jakiej ludzkiej nawigacji nie byo mowy. Przykleiem si do szosy i lecc wzdu niej, czekaem, a si nieco przetrze. I nagle zobaczyem na drodze maszerujcy oddzia piechoty. onierze mieli rogatywki na gowach. Znajdowaem si nad obszarem zakwaterowania 1 Korpusu. Nieco si wypogodzio. Okryem wiosk i przeleciaem par razy nad maym plkiem, aby sprawdzi, czy mog na nim usi. Znad drogi wysadzanej drzewami ostronie podszedem do ldowania. Siadem delikatnie, gdy nigdy nie wiadomo, co si kryje pod nienym caunem. Obyo si bez przygd i podkoowaem w stron drzew. Otoczya mnie z miejsca gromada onierzy. Piechociarze jak to piechociarze, zobaczywszy Welkera siedzcego w samolocie z kaemem, zaczli rozpytywa o ofensyw. Moe ju rusza, skoro bojowe samoloty lduj w rejonie postoju naszego Korpusu? Odpowiedziaem, e na razie nic nie wiem o ofensywie, a raczej interesuje mnie mp dowdcy 1 Korpusu. Zapanowao kopotliwe milczenie. Zrozumiaem - tajemnica wojskowa. Wiedziaem, e aden z nich pary z gby nie puci. Mog tak sta tu przez tydzie. Na szczcie zjawi si po piciu minutach oficer. Dowiedzielimy si od niego, e tu dowdca 1 Korpusu nie kwateruje. Pokaza nam na mapie mp, pytajc przy okazji o ofensyw. Odpowiedziaem, e ju dawno nie konferowaem z dowdc frontu, i poprosiem, aby pomg nam odwrci nasz samolot. Wystartowaem ze sabym wiatrem w ogon i pognaem do miejscowoci wskazanej przez piechura. Niestety, tam dowdztwa ju nie byo. Stacjonowaa natomiast artyleria. Od artylerzystw dowiedziaem si, e mp dowdcy 1 Korpusu PSZ znajduje si 10 kilometrw na poudnie. Z kolei artylerzyci dopytywali si, ile zestrzelilimy samolotw niemieckich. Poleciaem do wskazanej miejscowoci, gdzie wyldowaem ju o zmierzchu. Zatrzymaem samolot przy jakiej stodole i wyczyem silnik. Nawet jeli nie spotkam tu dowdztwa, to i tak bd musia nocowa, pomylaem. Nie mogem bowiem ryzykowa nocnych lotw. Z obejcia wyszed major w futrzanej czapce i kilku onierzy. Przedstawiem si, dodajc, e mam zameldowa si u zastpcy dowdcy 1 Korpusu. - Dowdztwo 1 Korpusu kwateruje wanie tu - wyjani, wskazujc na stodo i na p rozwalon chaup. Tym razem trafiem dobrze. Podpukownik Aleksander Zawadzki przyj nas bardzo serdecznie. Ze wzgldu na pn por i nasze zmczenie rozmow odoy na jutro. Istotnie, prawie siedmiogodzinny lot da si nam mocno we znaki. Po-2 by atwy w prowadzeniu, ale mczcy. Naleao wykonywa energochonne ruchy, kady podmuch wiatru wytrca lekk maszyn z linii lotu, zmuszajc do reakcji sterami. W dodatku wiksz cz trasy przeleciaem lotem koszcym, przy bardzo uciliwej orientacji terenowej. Czuem wic lot i w rkach, i w nogach. Welker te by zmczony i tak zgodniay, e zjadby przysowiowego konia z kopytami. Musiaem na razie ostudzi jego kulinarne zapdy, gdy naleao zabezpieczy nasz powietrzny wehiku. Noc zapowiadaa si wprawdzie bezwietrzna, ale diabe nie pi. Silniejszy podmuch mgby np. grzmotn lekkim samolotem o stodo. Moe nawet stodoa wytrzymaaby, ale my musielibymy wraca do Grigoriewskoje na wgielkach. Nikt by nas tam nie pochwali.

Powkrcalimy wic w zamarznit ziemi elazne widerki, przywizaem do nich linkami naszego ptaka, nakryem silnik i kabin pokrowcami i dopiero wtedy pomylelimy o sobie. Nocleg przydzielono nam w jednej z chaup, zajmowanej przez oficerw sztabu 1 Korpusu. Luksusw tam nie byo. Wrcz przeciwnie. Kilku sztabowcw spao na duym piecu razem z gospodarzem obejcia, a po polepie krciy si kury i inne ptactwo domowe. Nam zaproponowano honorowe miejsca na siennikach uoonych na awach. Baem si jednak, e te zaimprowizowane awy w nocy si rozlec, wyniosem wic je na dwr, a sienniki rozoyem na glinianej polepie. Uoywszy si na sienniku, zasnem snem sprawiedliwego. Nazajutrz rano Zygmunt Berling wyjecha z Aleksandrem Zawadzkim w teren, spacerowalimy wic z Welkerem pomidzy resztkami zabudowa, gawdzc z onierzami. Wiadomo o naszym przylocie obiega ju chyba cay Korpus i stale nas zarzucano pytaniami, kiedy polskie lotnictwo wejdzie do akcji, ile mamy samolotw i jakie. My z kolei rozpytywalimy o bitw pod Lenino. Znalimy wprawdzie jej przebieg z reportay w prasie, syszelimy o synnym rajdzie polskich czogw, ktre wamay si gboko w pozycje niemieckie, wiedzielimy, e porucznik Hibner zosta Bohaterem Zwizku Radzieckiego i e poleg - jako jeden z pierwszych - porucznik Kalinowski, ale co relacje z pierwszej rki, to z pierwszej. Opowiadali wic nam o swych wyczynach piechociarze, artylerzyci, czogici i cznociowcy. Genera przyj nas w towarzystwie podpukownika Zawadzkiego tego dnia wieczorem. O Zygmuncie Berlingu syszaem tyle, e w czasie I wojny wiatowej suy w Legionach Polskich, nastpnie ukoczy Wysz Szko Wojskow i dowodzi m.in. 6 pukiem piechoty leg. w Wilnie, a nastpnie 4 pukiem piechoty leg. w Kielcach. Z Wilna by w padzierniku 1939 r. ewakuowany na terytorium Zwizku Radzieckiego. Po zawarciu 14 VIII 1941 r. polsko-radzieckiej umowy wojskowej, bdcej nastpstwem ukadu polsko-radzieckiego z 30 VII tego roku, Berling zosta szefem sztabu 5 Kresowej Dywizji Piechoty. Od pocztku midzy nim a dowdc Armii Polskiej w ZSRR generaem Wadysawem Andersem dochodzio do licznych kontrowersji. Berling bowiem inaczej wyobraa sobie powstajc Armi Polsk. Chcia, by zostao z niej wyplenione to wszystko, co byo ze i co si stao powodem naszej saboci w 1939 roku. Genera Anders mia inny pogld na te sprawy. Podpukownik Zygmunt Berling zosta odwoany z zajmowanego stanowiska. Po ewakuacji Armii Polskiej z ZSRR na rodkowy Wschd pozosta w Zwizku Radzieckim i dziki temu mg stan w maju 1943 r. na czele najpierw 1 Dywizji im. T. Kociuszki, a nastpnie w sierpniu tego roku 1 Korpusu PSZ. Genera ucisn nam donie i zapraszajcym gestem wskaza krzesa. Pierwszy zabra gos podpukownik Aleksander Zawadzki, dziaacz KPP w okresie przedwojennym. W pierwszych latach wojny pracowa jako grnik w Zagbiu Kunieckim w ZSRR, a po powstaniu 1 Korpusu PSZ peni obowizki zastpcy szefa wydziau owiatowego 1 Korpusu, po czym niedawno obj stanowisko zastpcy dowdcy 1 Korpusu do spraw polityczno-wychowawczych. By wic wietnie zorientowany w sprawach organizacyjnych 1 Korpusu i jednostek wchodzcych w jego skad. Wyoy z miejsca, jak to si mwi, kaw na aw. Welker zostanie przeniesiony do sztabu 1 Korpusu, a ja obejm jego stanowisko. Tu gos zabra genera i wyjani, e niebawem korpus zostanie przesunity na obszary pooone bardziej na poudniowy zachd. Mieszka tam sporo Polakw i trzeba si liczy z tym, e wrd nich mog by przedwojenni lotnicy. Genera podkreli, e nie uwaa naszego puku za jedyn jednostk Ludowego Lotnictwa. Bdzie wszystkimi siami dy do rozbudowy lotnictwa. Chciaby, by moliwie szybko powstaa dywizja lotnicza. Do prowadzenia akcji werbunkowej do lotnictwa potrzebni s ludzie znajcy specyfik tego rodzaju wojsk. Obaj z Zawadzkim widz w tej roli porucznika Welkera.

Rozmow podsumowa podpukownik Zawadzki. Welker ma mi przekaza funkcj zastpcy dowdcy puku. Oficjalne potwierdzenia dzisiejszej decyzji nadejd niebawem. Nastpnie Aleksander Zawadzki wyjani przyczyny ustpienia ze stanowiska dowdcy puku majora Wicherkiewicza. Zblia si ju dzie, gdy puk nasz wyruszy na front. Jednostk musi dowodzi dowiadczony frontowy pilot myliwski. Zwrcono si w tej sprawie do dowdztwa Si Powietrznych MOW i otrzymano obietnic skierowania do puku oficera radzieckiego z odpowiednimi kwalifikacjami. Na tym rozmowa zakoczya si. Nastpnego dnia rano wystartowalimy w powrotn drog. Lecielimy t sam tras. Tym razem wia w ogon silny wiatr. Wczesnym popoudniem dolatywaem do Grigoriewskoje. Powiadomiem majora Mikaszewicza o mojej jeszcze nieoficjalnej nominacji. Pogratulowa mi, przyznajc si, e dawno o tym wiedzia. Stanowisko zastpcy dowdcy puku do spraw politycznowychowawczych stawiao mnie na drugim miejscu w pukowej hierarchii. Szereg spraw dowdca puku musia uzgadnia ze mn, wsplnie podpisywalimy zarzdzenia i rozkazy (ktre nie dotyczyy spraw bojowych). Do mnie naleay sprawy personalne. Pracy wic zapowiadao si duo, a aparat polityczno-wychowawczy by szczupy, liczy piciu oficerw: trzech zastpcw dowdcw eskadr, lektor puku i ja. W dodatku czterech byo pilotami i nie ulegao wtpliwoci, e bdziemy dzielili czas pomidzy prac polityczno-wychowawcz a latanie. Welker radzi mi powoanie z oficerw liniowych, podoficerw i szeregowych pomocniczego aktywu politycznego. Do rady tej zastosowaem si, ale nieco pniej. Bardzo istotn spraw bya moja wsppraca z przyszym dowdc puku. e nie bdzie nim Bujewicz, nie miaem najmniejszej wtpliwoci. Przyznam si szczerze, uwaaem go za porzdnego chopa, ale by on sabym organizatorem. Dopiero 18 lutego nadszed z dowdztwa 1 Korpusu PSZ obszerny rozkaz personalny. Ja otrzymaem nominacj na zastpc dowdcy puku do spraw polityczno-wychowawczych, Welker i wiklewski zostali przeniesieni do sztabu Korpusu. Bujewicz awansowa do stopnia majora. Welker, Jadacki, Baraczuk zostali kapitanami, a Szafraski, Zacharewski i Szurko porucznikami. Nie zdyem nacieszy si awansem, wieczorem bowiem z porucznikiem Zacharewskim, podchorym Czownickim, porucznikiem Szurk i szeregowym OBrien de Lacy wyjechalimy do Moskwy na Powszechny Zjazd Sowian. Zjazd ten odbywa si w sali kolumnowej Paacu Zwizkw Zawodowych. Celem tego Zjazdu byo utworzenie Wszechwiatowego Zwizku Sowian, ktry dziaaby na rzecz zjednoczenia Sowian w obliczu wsplnego niebezpieczestwa ze strony Niemiec. Na okres powojenny przewidywao si daleko idc wspprac kulturaln i gospodarcz wszystkich pastw sowiaskich. Zwoany z inicjatywy Zwizku Radzieckiego Zjazd mia niesychanie uroczyst opraw. Oprcz przedstawicieli narodw sowiaskich zamieszkujcych Zwizek Radziecki brali w nim udzia Polacy, Czesi, Sowacy, Serbowie, Chorwaci i Bugarzy. Polakw reprezentowali: genera Karol wierczewski, Edward Ochab, Wiktor Grosz i inni, wrd nich i ja. Krtkie, ale treciwe przemwienie w imieniu delegacji polskiej wygosi genera wierczewski. Obrady trway od rana do popoudnia. Jeden wieczr spdzilimy w operze, ogldajc Jezioro abdzie Piotra Czajkowskiego, a drugi w kinie, gdzie szed wanie film Tcza. Poznaem wtedy wielu przedstawicieli bratnich narodw sowiaskich. Mnie szczeglnie interesowali Czesi. Zawsze byem gorcym zwolennikiem wsppracy i przyjani polsko-czechosowackiej, zdawaem sobie bowiem spraw z tego, e silna Czechosowacja to najlepsze zabezpieczenie naszych poudniowych granic.

Czesi odnosili si do nas z wyran sympati. Ich delegaci na Zjazd byli onierzami 1 Samodzielnej Brygady Czechosowackiej, ktra braa udzia w wyzwalaniu Kijowa, za co zostaa odznaczona Orderem Suworowa. Jednym z delegatw by kapitan Otokar Jarosz, pierwszy cudzoziemiec uhonorowany tytuem Bohatera Zwizku Radzieckiego. Bezporednio po zakoczeniu obrad wrciem do Grigoriewskoje. 20 lutego zakoczya nauk grupa przechodzca wyszkolenie w pilotau bojowym. Odbyy si egzaminy sprawdzajce. Absolwentw kursu uznano za penowartociowych pilotw myliwskich. Wyoni si teraz problem, co robi z pierwsz eskadr. Czy piloci maj dalej trenowa loty na Jakach? Czy te czyni starania o wysanie eskadry na front? Zwolennikiem tej koncepcji by Bujewicz, pomimo i eskadra nie otrzymaa jeszcze samolotw bojowych. Popiera go Jadacki, obiecujc skuteczn interwencj w sprawie przyspieszenia dostaw samolotw. Ostatecznie stano na tym, e bdziemy czekali na nowego dowdc puku.

Dowdztwo puku obejmuje Jan Tadykin


Jako zastpca dowdcy puku do spraw polityczno-wychowawczych podlegaem bezporednio wydziaowi polityczno-wychowawczemu sztabu 1 Korpusu, ktry mia swoj siedzib pod Smoleskiem. Stamtd otrzymywaem wytyczne i materiay do pracy w puku. czno bya trudna i korespondencja czasem wdrowaa tygodniami. Na przykad w tym okresie otrzymaem awans na kapitana, a dowiedziaem si o tym dopiero 27 czerwca. Dla przyspieszenia obiegu informacji korespondencj kierowano do Sielc, gdzie przewanie osobicie jedziem po jej odbir. W tym celu udaem si tam take 23 lutego. W Sielcach jak zwykle byo gwarno. Wprawdzie 2 DP zakoczya ju organizacj i transportami udawaa si w obszar zerodkowania 1 Korpusu, ale trwaa ju organizacja 3 Dywizji Piechoty im. Romualda Traugutta. Otrzymaem nieco materiaw i dwa wane rozkazy personalne. Jeden z nich -to rozkaz dowdztwa Si Powietrznych MOW, kierujcy na stanowisko dowdcy 1 Puku Lotnictwa Myliwskiego Warszawa majora Jana Tadykina, drugi - pniejszy o dwa dni - awansujcy Tadykina do stopnia podpukownika. Wrciwszy do Grigoriewskoje dowiedziaem si, e podpukownik Tadykin ju przylecia i przebywa w ziemiance sztabu puku. Zameldowaem mu si, uywajc jego nowego stopnia. - Nie jestem podpukownikiem, lecz majorem - usyszaem. - Podpukownikiem. - C to, nie znacie si na radzieckich dystynkcjach? - achn si. Wycignem pismo awansowe i kadc je na stole zapytaem, czy mog zoy gratulacje. Tak zacza si moja wsppraca z podpukownikiem Tadykinem, trwajca okrgy rok, bo do poowy lutego 1945 roku. Tadykin by niewysokiego wzrostu, budowy raczej delikatnej, mwi krtkimi zdaniami, co wiadczyoby o energii. Jakim on jest naprawd, miaem mono dowiedzie si nieco pniej. Interesowa si wszystkim: ludmi, wyszkoleniem, stanem technicznym samolotw, prac sztabu puku.

Podczas obiadu przedstawi si onierzom zebranym w jadalni. Po obiedzie interesowa si warunkami zakwaterowania. Chodzilimy wic po ziemiankach. W wietlicy na czerwonym tle widniao wypisane biaymi literami zawoanie naszego puku: Nasz kurs - Warszawa. - U was wszystko Warszawa - powiedzia przeczytawszy napis. - Stolica Warszawa, puk Warszawa i kurs Warszawa. - Zawoanie to bardzo spodobao si generaowi wierczewskiemu, gdy wizytowa puk jesieni ubiegego roku - powiedziaem. - Wtedy wanie narodzi si pomys, by powstajcemu pukowi nada nazw Warszawa. A Warszawa to nie tylko nasza stolica, ale i kolebka polskiego lotnictwa. W 1939 roku Warszawy bronia jedyna wiksza polska jednostka myliwska - Brygada Pocigowa. Tadykina wyranie to zainteresowao. - Jakie samoloty mielicie w brygadzie? - Polskiej konstrukcji: P-11c. W zasadzie dobre, ale w 1939 roku ju przestarzae. - I co, dalicie si pewnie zaskoczy? - Nie - odpowiedziaem. - Rano pierwszego wrzenia brygada stoczya niedaleko Warszawy zwycisk walk. Ani jeden samolot niemiecki nie dolecia wtedy nad nasz stolic. Wicej nie potrafiem powiedzie, wiedziaem bowiem tyle, ile dotaro do Wilna. - A gdzie s teraz piloci z tamtej brygady? - W Anglii. Wikszo z nich braa udzia w bitwie o Angli. - Szkoda, e ich tu nie ma. Przydaliby si - powiedzia Tadykin. Potem zainteresoway go zdjcia. Autorem ich by sierant Bester, oficjalnie: szef komrki foto w puku, nieoficjalnie: kronikarz jednostki. Wikszo zdj znajdujcych si w archiwach pochodzi od Bestera. Przyjrza si zdjciu Wandy Wasilewskiej, przemawiajcej z zaimprowizowanej mwnicy. - To Wanda Wasilewska. Bya ju u was? - Tak. Kilka razy - potwierdziem. - I co mwia? - e powinnimy by godni naszych starszych kolegw i musimy pomci rany Warszawy. - To i pomcimy! Wychodzc, spojrza jeszcze raz na napis. Widocznie wywoa on w jego umyle jak reminiscencj. - O wicie 22 czerwca 1941 roku staem z kluczem w alarmie na lotnisku pod Kownem. Kilka minut po trzeciej nadcigna grupa niemieckich bombowcw, osaniana przez Messerschmitty. Niemcy nie wypowiedzieli nam wojny. Nie czekajc na rozkazy, poderwaem klucz. Podjlimy nierwn walk. Zostaem dwa razy ranny w nog, w ostatniej chwili skakaem ze spadochronem. Do wrzenia leaem w szpitalu. Tak -si zacza dla mnie Wielka Wojna Narodowa. Pniej poznaem dalsze szczegy z pasjonujcego yciorysu Tadykina. Urodzi si w 1910 roku. Od 1933 roku suy w lotnictwie. W 1935 roku ukoczy Szko pilotw lotnictwa myliwskiego. W grudniu 1939 roku skierowano go jako dowdc klucza na front fiski, i tam zosta ranny po raz pierwszy. Od kwietnia 1941 roku dowodzi eskadr w 236 puku lotnictwa

myliwskiego. We wrzeniu 1941 roku wysano go na front; tym razem trafi do 509 puku lotnictwa myliwskiego. Znw zostaje ranny. Od listopada 1942 roku dowodzi 519 pukiem lotnictwa myliwskiego, a od czerwca 1943 roku 88 gwardyjskim pukiem lotnictwa myliwskiego. W lipcu zostaje ponownie ranny w walce powietrznej. Po wyjciu ze szpitala obejmuje dowdztwo 518 puku lotnictwa myliwskiego. Kolejna cika rana wycza go z latania na wiele miesicy. Ogem wykona 202 loty bojowe i zestrzeli 8 niemieckich samolotw. Zosta odznaczony dwukrotnie Orderem Gwiazdy, dwukrotnie Orderem Czerwonego Sztandaru i Medalem Za zasugi bojowe. Czy mona byo sobie wyobrazi bardziej odpowiedniego dowdc dla naszego puku? Po wyjciu ze wietlicy zapyta, gdzie si znajduje ziemianka, w ktrej moe zamieszka. Zaprowadzilimy go z Bujewiczem do ziemianki przedtem zajmowanej przez Wicherkiewicza. Teraz staa pusta, ja bowiem kwaterowaem w ziemiance przeznaczonej dla oficerw sztabu, Tadykin rozejrza si i zapyta: - Na ktrym ku pisz? - Ja tu w ogle nie mieszkam. - No wic jak to? Zastpca powinien mieszka z dowdc puku. Zaraz mi si tu sprowadzaj. Bujewicz mia niewyran min, liczy bowiem na to, e jako starszy ode mnie zamieszka razem z Tadykinem. Tak zostaem oficjalnie u Tadykina zastpc, a prywatnie po prostu Medardem. Ju od pierwszych godzin znajomoci Tadykin zaimponowa mi. Interesowa si nie tylko pukiem, ale i nami, Polakami. Interesowaa go nasza przeszo, kultura, zwyczaje. Z miejsca sprzeciwi si koncepcji posyania 1 eskadry na front. Rozumowa susznie. Jeeli miaoby si posya na front poszczeglne eskadry, to po co tu dowdca puku? Na front musi pj cay puk, dobrze wyszkolony i zgrany. Sytuacja nie wymagaa wysyania do walki poszczeglnych eskadr. Popar go w tym genera Berling. Naturalnie ku rozpaczy poniektrych pilotw z 1 eskadry, ktrym niy si szybkie sukcesy bojowe. Wysano ich najpierw do orodka kondycyjno-wypoczynkowego dla frontowych lotnikw pod Kunieckiem. Tadykin z ca energi przystpi do odrabiania powstaych w zimowym okresie zalegoci w szkoleniu II i III grupy szkolnej. Gwnym powodem opnie bya nie sprzyjajca pogoda oraz wczesna wiosna; odwil spowodowaa rozmiknicie nawierzchni lotnisk. Szczeglnie dotkliwe okazao si to w Grigoriewskoje, gdzie startoway i ldoway stosunkowo cikie Jaki. Dowdztwo Si Powietrznych Moskiewskiego Okrgu Wojskowego przydzielio do dyspozycji naszego lotnictwa trzecie lotnisko typu pstacjonarnego z utwardzon drog w Woosowie, a niebawem take czwarte w Kubince16. Lotnisko w Woosowie byo lotniskiem bojowym. Bazowa na nim radziecki puk myliwski, wchodzcy w skad OPL Moskwy. Kubinka natomiast bya du baz lotnicz - z drogami startowymi, warsztatami i niezbdnymi urzdzeniami portowymi. Nasi lotnicy po raz pierwszy zobaczyli nowoczesny port lotniczy. Panowa tu duy ruch w powietrzu, dlatego szkolenie na UT-2 napotykao znaczne trudnoci. Skoro wic podescho lotnisko w ytowie, zajto je z powrotem. Jak z tego
16

Jak wspomniaem, w 1941 roku noszono si z zamiarem formowania w ZSRR czechosow ackiego lotnictwa. Nie doszo do tego, jako e lotnikw czeskich, podobnie jak i polskich, ewakuowano do Anglii. Odyy te plany wiosn 1944 roku; wwczas z uciekinierw tzw. sowackiego lotnictwa zaczto formowa w Kubince 128 samodzieln eskadr myliwsk. Czy trafi do niej kapitan Gladio, tego nie wiem. Nie miaem w tym okresie moliwoci odwiedzenia Kubinki. W 1964 spotkaem pukownika Gladio by wykadowc w Wyszej Szkole Lotniczej.

widzimy, orodek szkolenia polskiego lotnictwa, bo tak mona byo nazwa Grigoriewskoje, przez pewien czas by zespoem szk lotniczych. Duo si tu zmienio od pierwszych dni lipca, kiedy to ldowao tu pi pierwszych szkolnych samolotw UT-2. Tadykin rzuci si w wir szkolenia i przenis si praktycznie wraz z Bujewiczem do Woosowa. Wpada do Grigoriewskoje przewanie wtedy, gdy by wzywany do Moskwy. Wypytywa, co si u nas dzieje, zabiera mnie ze sob i lecielimy do Moskwy. Kilka razy udawalimy si do generaa lejtnanta Nikitina, zastpcy dowdcy lotnictwa do spraw wyszkolenia. Genera szczeglnie interesowa si postpem szkolenia w puku, wypytywa te o trudnoci. Spodziewa si, e zobaczy niebawem na froncie samoloty z biao-czerwonymi szachownicami. - Pamitam o was i przydzielam nasze Jaki z najlepszej radzieckiej wytwrni w Kuniecku - podkrela w rozmowie. Jaki-1M, o ktrych wspomina genera, zaczy nadchodzi do puku z Kuniecka partiami od 27 lutego. Byy to samoloty jeszcze pachnce lakierem, z uzbrojeniem na pokadzie, posiadajce pene wyposaenie radiowe. Przysyano je z wytwrni z wymalowanymi numerami bocznymi, ale jeszcze bez szachownic. Poniewa stanowiy wasno polskiego lotnictwa, pukowi plastycy z namaszczeniem malowali na przedniej czci kaduba biao-czerwone szachownice, znaki naszego wojskowego lotnictwa. Niech hitlerowcy wiedz, z kim walcz! Pierwsza partia myliwcw Jak-1M dostarczonych do puku liczya 10 samolotw. W puku waciwie znalazo si ich w tym czasie 11. A stao si to tak. W dalekim Wadywostoku mieszka profesor Wolf Messing, nie posiadajcy co prawda adnych polskich koligacji, ale darzcy nas sympati. W grudniu 1943 roku kupi on Jaka-1M i przekaza go w darze 1 Pukowi Lotnictwa Myliwskiego Warszawa. Zgodnie z yczeniem ofiarodawcy mia na nim lata najstarszy polski pilot. W tym czasie za takiego uchodzi Wicherkiewicz. Kiedy przyby do puku Tadykin, uzna za najstarszego mnie i przydzieli mi Jaka profesora Messinga. Samolot nosi numer boczny 48, a na kadubie mia napis Dar profesora Wolfa Messinga dla polskich lotnikw w ZSRR. Gdy odchodzilimy na front, napis ten trzeba byo zamalowa, aby samolot nie rni si od innych w puku. Przydzieliem go, zgodnie z obietnic, pod opiek kaprala Trzeciaka, jako e pochodzi z innej wytwrni i mia niektre inne rozwizania. Do pierwszego kwietnia 1944 r. w puku byy ju 43 samoloty Jak-1M. W pierwszej kolejnoci zostaa w nie uzbrojona 1 eskadra. Zaj w tym czasie miaem huk. Przybywao te pracy politycznowychowawczej. Sprawa polska stawaa si jedn z kluczowych w Europie. Naleao onierzom wyjani zawioci midzynarodowej polityki, a jednoczenie mie na widoku dalsze cementowanie skadu osobowego puku. Musiaem rwnie nadzorowa 1 eskadr trenujc loty na nowych Jakach. W dniu 1 kwietnia na lotnisku w Grigoriewskoje zacza si organizowa nowa jednostka naszego ludowego lotnictwa. Przewidywania generaa Berlinga okazay si suszne. Na wyzwolonych przedwojennych terenach polskich mieszkaa znaczna liczba Polakw. Zaistniaa wic realna moliwo dalszej rozbudowy Polskich Si Zbrojnych w ZSRR. W poowie marca uzyskano zgod wadz radzieckich na przeformowanie 1 Korpusu na Armi Polsk w ZSRR. Oprcz jednostek oglnowojskowych, miaa powsta dywizja lotnicza w skadzie na razie naszego puku oraz formowanego w Grigoriewskoje 2 Puku Nocnych Bombowcw, ktry w okresie pniejszym przybra nazw Krakw, nawizujcego sw nazw do drugiego, najstarszego, polskiego orodka lotniczego.

2 Puk Nocnych Bombowcw mia posiada na uzbrojeniu popularne w ZSRR samoloty Po-2 (zwane rwnie kukurunikami). Te niewielkie, lekkie samoloty produkowano w kilku wersjach; jako bombowce mogy zabra 300 kilogramw bomb. Stosowano je wycznie w nocy do dziaa nkajcych. Byy atwe w pilotau; uywano ich take jako samolotw szkolnych I typu. Pozwalao to na szybkie wyszkolenie personelu latajcego tego puku. Stanowisko dowdcy puku obj pukownik Jzef Smaga. W zasadzie ochotnikw do lotnictwa nie brakowao, ale teraz przybyo jedynie kilku przedwojennych lotnikw. Byli to piloci Marian Grabowski i Jzef Wnuk oraz strzelec pokadowy z osia Aleksander Danielak. Wikszo stanowili nie majcy nic wsplnego z lotnictwem ochotnicy z 3 DP i Orodka Formowania Armii Polskiej w Sumach. Nasz puk dostarczy 25 onierzy, przewanie mechanikw, a kadr dowdcz lotnictwo radzieckie. W poowie kwietnia sformowano ponadto 103 eskadr cznikow, wyposaon w samoloty Po-2 w wersji cznikowej. Polska Dywizja Lotnicza miaa liczy trzy puki: myliwski, nocny bombowy i szturmowy. Jej organizacja ulega na razie pewnemu zahamowaniu; powstaa ona nieco pniej. W kwietniu zgin mierci lotnika mj instruktor z UT-2, modszy lejtnant Andriej Gawryow. Demonstrujc akrobacj na Jaku, z nie ustalonych przyczyn nie wyprowadzi samolotu z korkocigu i uderzy z caej siy o ziemi, ponoszc mier na miejscu. Penic faktycznie obowizki dowdcy puku, z okazji zbliajcych si wit Wielkiejnocy wydaem rozkaz specjalny, ktry koczy si sowami: Niech wsplne przygotowania do walki z najedc bd budujcymi wspomnieniami w wolnej Polsce. Podpukownik Tadykin przewidujc, e stan puku niebawem przekroczy etaty, zaproponowa generaowi Berlingowi przejcie na etat nr 015/364. W poowie kwietnia genera Berling uzyska zgod na ten nowy etat. Przewidywa on stan 40 samolotw bojowych, 2 cznikowe (lub inne) i 241 ludzi, w tym 80 oficerw, 151 podoficerw i 10 szeregowych. Radzieckie puki myliwskie o etatach 015/364 zaczto formowa jesieni 1943 roku. Byy to przewanie puki, gwardii, zasuone w bojach. Przyznanie tego etatu niedawno sformowanemu polskiemu pukowi byo wyranym wyrnieniem. Posiadajc etatowo 40 samolotw bojowych, 1 Puk Lotnictwa Myliwskiego Warszawa mg wystawi trzy dwunastosamolotowe eskadry i czterosamolotowy klucz dowdcy. 6 maja Tadykin zadecydowa, e szkolenie 2 grupy mona uzna za zakoczone, w zwizku z czym nakaza powrt obu grup do Grigoriewskoje, gdzie zamierza dokoczy szkolenie 3 grupy. W czasie przelotu do Grigoriewskoje wydarzya si tragiczna katastrofa lotnicza. Bya to jedna z nielicznych katastrof, ktrej nie mona byo unikn. W Jaku pilotowanym przez ucznia, podchorego Jerzego Czernego, zapali si silnik w czasie podchodzenia do ldowania. Byo za nisko, by skaka ze spadochronem. Czerny ldowa na palcym si samolocie. Niczym ponca agiew wyskoczy z kabiny. Ciko poparzonego natychmiast odwieziono do szpitala w Riazaniu. Pomimo wysikw lekarzy Czerny zmar i zosta pochowany w Riazaniu. Powodem poaru okazao si pknicie rurki doprowadzajcej benzyn do ganika. Personel latajcy puku liczy teraz 53 pilotw, z nich 38 latao samodzielnie na Jakach, a reszta koczya szkolenie na UT-2. Ci ostatni to uczniowie piloci 3 grupy. Grupie tej zdecydowanie nie powodzio si. Szkolenie zacza ona 5 tygodni pniej ni 2 grupa, ale w kwietniu bya ju opniona o kilka miesicy. Naturalnie opnieniem tym nie mona byo obcia uczniw. Byli to wycznie ochotnicy z innych broni, ktrzy nie suyli przed wojn w wojsku. Nie rnili si niczym od swoich

kolegw z 1 i 2 grupy. Jednym szkolenie szo lepiej, innym gorzej. Wszystkich cechowa zapa i ch do latania. Niestety, szkolenie zaczli dopiero w padzierniku, kiedy jest duo nielotnych dni. Pniej, gdy powstay w obu grupach opnienia, gwny wysiek szkoleniowy kierowano na 2 grup. Bya ona potrzebna dla uzupenienia stanw puku. Tymczasem szkolenie 3 grupy w Grigoriewskoje praktycznie biorc okazao si niemoliwe. Trwao tu ju szkolenie pilotw 2 Puku Nocnych Bombowcw. Ze wzgldu na charakter jednostki loty trway w dzie i w nocy. Poniewa chciano, by oba puki, myliwski i bombowy, moliwie w jednym czasie osigny gotowo bojow, znw 3 grupa znalaza si na drugim planie. Natychmiast po przybyciu do Grigoriewskoje Tadykin zorganizowa w puku nadetatow 4 eskadr zapasow. Wychodzi z zaoenia, e piloci 3 grupy zakocz w niej szkolenie i bd stanowili uzupenienie dla puku. Na dowdc 4 eskadry wyznaczy porucznika Karola Wysoczyskiego. W dniu 16 maja zostaa powoana komisja egzaminacyjna, ktra przeprowadzaa do dnia 24 maja egzaminy z przedmiotw teoretycznych i z techniki pilotau. Do egzaminu stano 15 oficerw i podchorych. Wrd oficerw byo trzech z kadry puku - major Kisielew, podporucznik Jakubik i ja. Egzamin zdali wszyscy, w tym 12 osb z ocen bardzo dobr i 3 osoby z dobr. Od pocztku szkolenia przez 2 grup przewino si a 31 uczniw pilotw. Ten duy ubytek wskazywa na wysokie wymogi stawiane pilotom. Zgodnie z zarzdzeniem Sztabu Generalnego Armii Radzieckiej z dnia 25 maja, puk otrzyma rozkaz przebazowania na lotnisko Gostomel koo Kijowa. W ten sposb przeszed on pod komend dowdztwa Si Powietrznych Kijowskiego Okrgu Wojskowego. Zanim puk przelecia na nowe lotnisko, 28 maja odbya si druga uroczysta promocja oficerw naszego Lotnictwa. Na uroczysto przybyli wiceprzewodniczcy Prezydium ZPP Andrzej Witos oraz komendant Centrum Wyszkolenia Kadr Oficerskich Polskich Si Zbrojnych w ZSRR genera Bronisaw Pturzycki. Akt promocji poprzedzio oficjalne przekazanie pukowi samolotu profesora Messinga oraz dekoracja porucznika Zacharewskiego Medalem Za obron Leningradu. W myl Uchway Prezydium ZPP do stopnia chorych zostali mianowani kaprale podchorowie piloci: Czesaw Bogusiewicz, Aleksander Broch, Czesaw Chochorowski, Jerzy Czownicki, Kazimierz Rutenberg, Wodzimierz Suszek, Juliusz Szwarc, Roman Wierzchnicki, Wadysaw urawski i Stefan azar, a z personelu technicznego sieranci podchorowie: Jan Kurayski, Albert azarewicz, Wadysaw Gska, a take kapral podchory Zygmunt Reingold. Piloci 2 eskadry do szybko nadrobili w czasie szkolenia zalegoci i nie ustpowali pod wzgldem umiejtnoci swoim kolegom z 1 eskadry. Chorowie piloci Czownicki, azar, Szwarc czy urawski w czasie dziaa bojowych byli zaliczani do czowki pukowych pilotw. Nie byo wwczas oficjalnych prymusw. Nieoficjalnie za prymusa drugiej promocji uznano Czownickiego, przydzielajc mu Jaka nr 13, przewidzianego przez ZPP dla najlepszego pilota puku. W imieniu Prezydium ZPP nowych oficerw Ludowego Lotnictwa promowa genera Bronisaw Pturzycki, a okolicznociowe przemwienie wygosi Andrzej Witos. Powiedzia on midzy innymi: - Przypadnie wam niedugo w udziale zaszczytne zadanie bi wroga w przestworzach. Speniajc chlubnie swj onierski obowizek, pamitajcie o umczonej przez hitlerowski faszyzm Ojczynie.

Armia Polska w ZSRR ju stoi obok Armii Czerwonej u bram Polski. Moment powrotu nie bdzie podobny do chwili, kiedy musielimy przed piciu laty opuci kraj. Ciya na nas wwczas klska wrzeniowa. Bylimy rozbitkami. Powrcimy za jako zwycizcy, zjednoczeni, a nie skceni, by budowa woln, niezalen, demokratyczn Polsk. Po promocji odbya si przysiga puku, a nastpnie defilada i skromny onierski obiad. Zakoczenie pobytu w Grigoriewskoje oznaczao jednoczenie zakoczenie formowania 1 Puku Lotnictwa Myliwskiego Warszawa. Przebazowanie duej jednostki lotniczej na odlego ponad tysica kilometrw jest czynnoci trudn i skomplikowan. Oprcz dwch pukw lotniczych o penych stanach bojowych, do Gostomla naleao przesun spor ilo samolotw szkolnych. Tam te naleao przetransportowa cae zaplecze techniczne i du grup personelu naziemnego. Dowdztwo Si Powietrznych Moskiewskiego Okrgu Wojskowego przydzielio do dyspozycji polskiego lotnictwa kilka samolotw transportowych Li-2. Mogy one zabra pewn ilo sprztu i personelu, reszta miaa by przewieziona kolej. Odjazd transportu ze sprztem i personelem technicznym ustalono na dzie 1 czerwca. Odlot samolotw 1 puku na 6 czerwca. W dwa dni pniej miay odlecie samoloty transportowe. W myl tego planu zakadano, e w dniu 10 czerwca cae polskie lotnictwo na terenach ZSRR znajdzie si w Gostomlu. Jak zobaczymy, stao si inaczej. W dniu odlotu od wczesnego rana na lotnisku panowa niecodzienny ruch. Na pole wzlotw wyszed cay personel latajcy i techniczny. Obsuga naziemna zapuszczaa maszyny jedna po drugiej. Silniki lekko zaskakiway i, trzymane na maym gazie, powoli obracay migami. Mechanicy, podgrzawszy silniki, sprawdzali je na penym gazie. Silniki z rykiem usioway popchn maszyn do przodu. Na prno. Trzymay j hamulce i podstawki. Za samolotami kada si wiea zielona trawa i unosiy si tumany kurzu. Potem silniki, jakby zmczone nadaremnym wysikiem, przycichay, a miga pokornie obracay si na maych obrotach. Jeli ktry silnik zakicha lub strzeli, wtedy mechanik niczym troskliwy lekarz ponawia prb. Ale to nie byy niedomagania, po prostu tylko takie sobie fochy. Nastpuje ostatnia odprawa przed startem i piloci zajmuj miejsca w kabinach. Lecimy trzema grupami. Pierwsz prowadzi podpukownik Tadykin, drug - ja, trzeci - kapitan Lisiecki. Samoloty Tadykina kouj ju na start. Piszczc przy manipulowaniu hamulcami, jak uki posuwaj si po trawie. Startuje pierwszy Jak, po nim drugi i trzeci. Ju caa grupa jest w powietrzu. Zamykam kabin i daj znak moim pilotom. Koujemy na skraj pola wzlotw. Czekam pi minut. Powoli przesuwam rczk gazu do przodu. Samolot jest posuszny. Nawet nie usiuje si narowi. Na duej prdkoci odrywam si od ziemi i cign w gr. W skrcie ogldam si za siebie. Druga maszyna jest ju w powietrzu, a trzecia sunie po lotnisku. Zataczam uk po duym promieniu. Moi piloci, cinajc nieco po ciciwie, doczaj do mego samolotu i tworz szyk urawi. Przygldam si im. Dobrze to robi. Skrzydo w skrzydo. Nie na prno wygania ich Tadykin od rana do wieczora na loty w szyku. Teraz niech si tylko doszkol w strzelaniu i bdzie puk jak zoto. Do Gostomla lecielimy tras Orze - Pryuki - Kijw, nieco ponad 1000 kilometrw. Niby nieduo, ale e nasze Jaki maj paliwa na dwie godziny, i lecimy w dodatku w szyku, bdziemy musieli ldowa w Orle i Pryukach dla uzupenienia benzyny. Dzie by pochmurny, widoczno rednia, nie potrzebowaem jednak martwi si o nawigacj. Na przelot przydzielono nam w charakterze liderw trzy samoloty nurkowe, tak zwane peszki. Na nich lecieli nawigatorzy, a nam pozostao jedynie trzyma si ich ogona. Nie oznaczao to bynajmniej, aby piloci lecieli jak stado gsi za gsiorem. Kady z nich musia dokadnie opracowa przelot; sprawdza

to osobicie nawigator puku major Kisielew. Jeeli wic zapaaby nas za pogoda i trzeba byoby lecie pojedynczo, kady daby sobie rad. Niebawem lotnisko Grigoriewskoje oraz Sielce z tam Oki pozostay za nami. Sprawdziem wskazania przyrzdw pokadowych. Wszystko byo w porzdku. Samoloty jeden obok drugiego, jakby nanizane na niewidoczn nitk, poykay przestrze z prdkoci 450 kilometrw na godzin. Daem znak do rozlunienia szyku. Miasto Orze ley nad Ok, tyle e w tym punkcie znacznie wsz i ginc midzy zabudowaniami. A tu dotarli hitlerowcy w 1942 roku i ich lady w postaci zniszczonych dzielnic widzielimy, okrajc miasto. Ze wzgldu na centralne pooenie Ora na trasie front - zaplecze panowa tu olbrzymi ruch, bez porwnania wikszy ni na duych lotniskach komunikacyjnych. Dziennie, przylatyway tu setki samolotw wszystkich typw, uywanych w lotnictwie ZSRR. Ze wschodu leciay maszyny w celu uzupenienia frontowych jednostek, z zachodu cigny samoloty do remontw i przegldw. Pomidzy nimi dostojnie szy transportowce. Kiedy grupa Tadykina siadaa ju na ziemi, my musielimy poczeka w powietrzu. Okryem jeszcze raz miasto i przyjwszy szyk schodami, usyszaem w suchawkach zezwolenie na ldowanie. Dziwiem si, e jeszcze nie ma grupy Lisieckiego, w powietrzu czekalimy przecie prawie 10 minut. Usiadem i podkoowaem w stron naszych Jakw. Zgodnie z planem lotu, w Orle mielimy uzupeni benzyn i lecie dalej. Komendant lotniska pogania nas, przy panujcym tu bowiem ruchu kada maszyna i kada zaoga przebywajca na lotnisku przysparzaa mu mas kopotw z zaopatrzeniem, wyywieniem i zakwaterowaniem. Grupa Lisieckiego zabdzia i przyleciaa na resztkach benzyny. Tymczasem Pryuki powiadomiy, e ze wzgldu na ze warunki atmosferyczne nie mog nas przyj. Wwczas komendant lotniska, bogosawic pogod i meteorologw, rad nierad musia zostawi nas w Orle. Otrzymalimy kwatery w zapchanych koszarach i kartki na wyywienie w stowce. Nasi modzi piloci, nie widzcy od duszego czasu boego wiata, palili si do wyjcia do prawdziwego miasta. Lotnisko leao na skraju grodu, nie byo wic trudnoci z dostaniem si do rdmiecia. Orze jest miastem do starym, rodowd swj wywodzi z XVI wieku. Z okresu jego sawy mao co zostao, kilka cerkwi i bodaje jedna historyczna kamieniczka, w ktrej w roku 1818 urodzi si Iwan Turgieniew, wielki rosyjski pisarz postpowy, zmary na emigracji we Francji. Od rewolucji istnieje tu jego muzeum; kiedy zwiedzalimy Orze, byo ono nieczynne. Przed wojn miasto liczyo okoo 90 tysicy mieszkacw, po wyzwoleniu spod hitlerowskiej okupacji ludnoci mocno ubyo. W tym czasie w Orle wystpowa przyjezdny teatr, co w rodzaju rewii. Moi chopcy, jak si o tym dowiedzieli, to nic tylko: - Idziemy do teatru. - Byem tym nieco zdziwiony. Wprawdzie Grigoriewskoje nie zaliczao si do metropolii, ale ostatecznie nie by to wiat zabity deskami i pamitano o nas. Od czasu do czasu odwiedza nas Teatr onierza 1 DP lub te my jedzilimy na jego wystpy do Sielc. Dyrektorem czy te dowdc tego teatru by kapitan i aktor w jednej osobie, Wadysaw Krasnowiecki, a jego praw rk poeta Adam Wayk. Pokazywao si te czasem kino objazdowe. A wic skd ten nagy gd kultury? Sprawa wyjania si dopiero w restauracji, gdzie wpadlimy na skromn przeksk. W teatrze wystpowa mianowicie balet, a gdzie balet, tam diewuszki kak kartinki. Tak przynajmniej twierdzi stary kelner, pamitajcy chyba czasy, gdy w Orle rzdzi genera gubernator jego imperatorskiej wysokoci.

Na program tego teatrzyku skadao si troch deklamacji, troch rosyjskiej muzyki, byo te par niezych skeczw, no i kobiecy zesp muzyczny. To niby ten reklamowany balet. W zespole wystpowa jeden mczyzna, dwunastoletni harmonista. Pucoowaty, nieco piegowaty blondynek z chabrowymi oczyma. A gra jak stary, zbierajc rzsiste oklaski caej widowni. Po przedstawieniu nasi chopcy dotarli za kulisy. Szybko jednak wycignem ich stamtd i ruszylimy w stron lotniska. W koszarach zjawio si u mnie paru podporucznikw, wywodzc ni z tego, ni z owego, jakby to byo dobrze, gdyby nasz puk posiada wasnego harmonist. - To kupcie sobie harmoni i nauczcie si gra - zaproponowaem. Okazao si, e trwaoby to za dugo, idziemy przecie na front, nie mamy czasu na nauk itp. - Chcemy zabra ze sob tego chopca z zespou - wyrecytowa jeden z lotnikw. - Bdziemy go karmili i ubierali, a on bdzie nam gra - doda drugi. Miaem zamiar posa ich do diaska za taki pomys, ale dowiedziaem si, e chopak jest ju na miejscu i wyraa ch udania si z nami w dalsz drog. Dobre sobie! Jaki to dwunastoletni chopak nie przedkadaby lotu samolotem na front nad wygrywanie co wieczr tych samych kawakw na harmonii. - A jake go zabierzemy? - zapytaem ju nieco agodniej. - Wsadzimy do komory bombowej w peszce. To ju jest omwione. - No c, ulegem! Niech puk Warszawa ma swego harmonist. W dalsz drog wystartowalimy rano. Spogldaem podejrzliwie na peszk, ale wszystko zostao zaatwione szybko i sprawnie. Do Pryuk jest niedaleko, nieco ponad 500 kilometrw. Godzina lotu z hakiem. Niestety, pogoda zacza si psu i coraz bardziej przyduszao nas do ziemi. Rozluniem na tyle szyk, e lecielimy waciwie bezadnym stadem. Nie obawiaem si, e zabdzimy. Piloci byli dobrze wyszkoleni w nawigacji i solidnie przygotowani do przelotu. Obawiaem si natomiast wypadku w Pryukach. Byo tam niedue lotnisko i jeeli zjawi si niespodziewanie cay puk, to przy zej pogodzie moe powsta jaki galimatias. W dodatku puap chmur nieustannie si obnia. Lecielimy ju na wysokoci kilkuset metrw; kazaem trzyma si tu pod podstaw chmur, stale jednak ktra z maszyn gina na moment w szaromglistych zwaach. Mniej wicej w poowie drogi otrzymaem z Ora rozkaz powrotu; lotnisko w Pryukach byo zamknite. Gdy wyldowaem w Orle ze swoj grup, komendant lotniska sta wanie przed kapitanatem portu, tumaczc kilku oficerom, e to wrcz niemoliwe, aby lotnicy porwali harmonist. Po co by zreszt to robili? A poza tym jacy lotnicy? I kiedy? Stanowczo wykluczone! Bez jego wiedzy mysz nie wejdzie na lotnisko. I wtedy to wanie otworzyy si komory bombowe peszki, a ze rodka wygramoli si nasz harmonista. Gdy na drugi dzie odlatywalimy do Pryuk, komendant lotniska dokadnie przeglda kad nasz maszyn. Puk Warszawa nie dorobi si nigdy etatowego harmonisty.

W Gostomlu

Lot z Ora do Gostomla przez Pryuki, z dobraniem paliwa na tym lotnisku, trwa niecae dwie godziny. Po 40 minutach od startu w Pryukach ukazaa si byszczca, wijca si w socu wstga Dniepru, przecinajca Kijw. Miasto, ktre widziaem trzy lata temu, znajdowao si wwczas omal e na pierwszej linii frontu. Za odwan postaw w walce z okupantem Kijw otrzyma miano bohatera! Ciekaw byem, jak dzi wyglda po prawie trzyletnich krwawych rzdach hitlerowcw. Ale nie byo czasu na rozmylania. Klucz dowdcy puku ju podchodzi do ldowania na lotnisko Gostomel, pooone okoo 20 kilometrw na pnocny zachd od Kijowa. Gostomel to spora wie ukraiska, lotnisko i duy poligon. Wie i lotnisko leay na zachodnim brzegu niewielkiej rzeczki Irpe, a poligon na wschodnim. Dzi, jeli kto z licznych polskich turystw zwiedzajcych Kijw chciaby zobaczy Gostomel, stwierdziby, e wioska ley nad duym jeziorem. Jest to spitrzenie wodne na Dnieprze, noszce nazw Zbiornika Kijowskiego. Powstao ono po wojnie i zabrao tereny dawnego poligonu, nad ktrym zdobyli swoje ostrogi lotnicy naszego Ludowego Lotnictwa. Front przebiega w odlegoci niespena 400 kilometrw na zachd od Kijowa i w Gostomlu obowizywa stan czujnoci przeciwlotniczej. Niemieccy lotnicy jeszcze do czsto pojawiali si w tym obszarze. Obowizywao zaciemnienie i staranne maskowanie sprztu lotniczego. Wykorzystano do tego celu pozostawione przez Niemcw umocnione stoiska na samoloty. W Gostomlu nie byo ziemianek ani barakw. Personel latajcy i techniczny zakwaterowano na wsi, a e obejcia byy przestronne, nikt nie narzeka. Otrzymalimy z podpukownikiem Tadykinem do swej dyspozycji du bielon izb z drewnian powa. Okna wychodziy na sad z drzewami czerwieniejcymi od czereni. Kwatery, czno i cae zaplecze gospodarcze przygotowa batalion obsugi lotnisk skierowany tu przez dowdztwo Si Powietrznych Kijowskiego Okrgu Wojskowego, ktremu podlegalimy od momentu ldowania w Gostomlu. Czowka techniczna, wysana do Gostomla samolotem transportowym, zorganizowaa obsug startow, ale odczuwao si brak reszty rzutu koowego, ktry odjecha z Riazania 1 czerwca. Nazajutrz rano pojechalimy z Tadykinem do dowdztwa Si Powietrznych KOW, by zameldowa przylot puku. Na ulicach miasta pitno wojennego huraganu, ktry przeszed nad Ukrain. Wiele domw byo zniszczonych. Prawie nie spotykao si dorosych mczyzn. Miejsce mechanicznych pojazdw zastpoway liczne pojazdy konne. Duo sklepw byo pozamykanych, restauracje nieczynne. Ogldajc zniszczenia, zajechalimy przed znany mi gmach sztabu KOW. Przyj nas pukownik, zastpca dowdcy Si Powietrznych Kijowskiego Okrgu Wojskowego do spraw wyszkolenia. Podpukownik Tadykin zoy meldunek. Pukownik zapyta nas o stan wyszkolenia puku. - Na razie nie mamy caego rzutu koowego, co utrudnia rozpoczcie szkolenia ogniowego pen par - powiedzia na zakoczenie Tadykin. - Obawiam si, towarzysze, e rzut ten, przewoony kolej, szybko si nie zjawi w Kijowie. Twierdzicie, e w Grigoriewskoje zostay 4 samoloty UT-2 i 3 Jaki-7? - Tak. I dlatego nie moemy na razie kontynuowa szkolenia 4 eskadry. - Dam wam do dyspozycji samolot transportowy. Niech poleci do Grigoriewskoje 7 pilotw i cignie do Gostomla pozostawione tam samoloty. A w ogle prosz ze wszystkimi troskami i kopotami zwraca si bezporednio do mnie. Czym bd mg, tym wam pomog. Chciabym, by polski puk szybko znalaz si na froncie.

W dwa dni pniej przydzielony do naszej dyspozycji samolot Li-2 z siedmioma pilotami na pokadzie odlecia do Grigoriewskoje. Na trasie wysiad jeden silnik. Musia przymusowo ldowa okoo dwustu kilometrw od Riazania. Piloci przez dwa dni kombinowanymi rodkami przedostawali si do Grigoriewskoje. Transport z personelem naziemnym puku dojecha do Kijowa dopiero 19 czerwca. Przewoenie do Gostomla sprztu trwao dwa dni. Przyczyn opnienia przybycia transportu byy tzw. wysze powody. W tym czasie na tyach frontu odbywaa si olbrzymia koncentracja wojsk. Byy to przygotowania do operacji pod kryptonimem Bagration, znanej w historii jako operacja biaoruska. Celem tej operacji byo midzy innymi wyzwolenie wschodnich ziem polskich. Zrozumiae, e transporty z wojskiem, broni, sprztem i amunicj, podajce w stron frontu, miay pierwszestwo. Nic wic dziwnego, e transport z naszym personelem naziemnym przetrzymywany by caymi dniami na stacjach wzowych. Dopiero 21 czerwca mona byo zacz szkolenie ogniowe oraz wznowi treningi 4 eskadry. Powstae opnienie zamierzano odrobi wysikiem caego stanu osobowego puku. Dwie podstawowe umiejtnoci, ktre musi opanowa pilot myliwski, to wyszy pilota wraz z lotami grupowymi i strzelanie powietrzne. W tym czasie wyszy pilota zosta w wystarczajcym stopniu opanowany. Kilka sw chciabym powici najmniejszej jednostce lotniczej - parze. Przed wojn najmniejsz jednostk by trzysamolotowy klucz. Ju w czasie wojny we wrzeniu 1939 roku nasze lotnictwo myliwskie zaczo stosowa dwusamolotowe klucze, czyli pary. Okazay si one znacznie praktyczniejsze. Ani Francuzi, ani Anglicy nie wykorzystali polskich dowiadcze, i stosowali przez dugie lata trzysamolotowe klucze. Na pary przeszli natomiast Niemcy i Rosjanie, wychodzc ze susznego zaoenia, e dobra praca pary to dobra praca klucza i eskadry. W lotnictwie radzieckim kadziono wic duy nacisk na loty i walk w parach. W Gostomlu przy kadej okazji trenowano loty w parach, dobieranych w okresie formowania eskadr. Wyszkoleniem strzeleckim kierowa zastpca dowdcy puku do spraw strzelania powietrznego, porucznik Oleg Matwiejew, sprawdzajc jednoczenie nabyte przez pilotw wiadomoci teoretyczne. Poligon w Gostomlu by poligonem lotniczym dostosowanym do strzela powietrznych i bombardowa. Do nauki strzelania do celw naziemnych su pozorowane cele na poligonie, ruchome i nieruchome. Natomiast do nauki strzelania do celw powietrznych uywa si tzw. rkawa. Jest to usztywniony walec wykonany z ptna o wymiarach okoo 4 metrw dugoci i p metra rednicy, co odpowiada mniej wicej wielkoci czuych miejsc samolotu (silnik i zaoga). Rkaw holuje nad poligonem samolot. Porusza si wic w powietrzu ze sta prdkoci na jednakowej wysokoci. Nie daje to co prawda moliwoci stworzenia wszystkich sytuacji, z jakimi myliwiec moe si spotka w walce powietrznej, ale tym si wanie rni rzeczywisto wojenna od warunkw wiczebnych. Ju nadmieniem, e samoloty Jak-1M posiaday na uzbrojeniu karabin maszynowy typu UBT, kal. 12,7 mm, szybkostrzelno 300 pociskw na minut - z zapasem w tamie 360 pociskw - oraz dziako typu SzWAK, kal. 20 mm, o szybkostrzelnoci 240 pociskw na minut - z zapasem w tamie 360 pociskw. Teoretycznie pilot mg prowadzi ogie cigy przez 30 sekund. Naturalnie w boju powietrznym ognia cigego nie stosuje si, lecz operuje si krtkimi seriami. Umiejtno skutecznego prowadzenia tego rodzaju ognia przez myliwca jest bardzo istotna, i to wanie stale wiczono na poligonie.

Poziom wyszkolenia strzeleckiego pilotw by mocno zrnicowany. Piloci 1 eskadry, jak wiadomo, przeszli pene wyszkolenie strzeleckie i zgodnie z obowizujcymi w radzieckim lotnictwie przepisami byli penowartociowymi pilotami myliwskimi. Kilku pilotw z dawnej 1 grupy szkolnej przeniesiono do 2 i 3 eskadry, w wikszoci jednak personel latajcy tych eskadr stanowili piloci z drugiej promocji oficerskiej. Brakowao wic im szkoy ognia, musieli przerabia cay program, natomiast piloci 1 eskadry przerabiali program skrcony, niezbdny dla utrzymania si w formie strzeleckiej. Strzelanie i loty wiczebne nie mog mie duszych przerw. ycie na lotnisku w Gostomlu zaczynao si o wicie. Pilotw kwaterujcych we wsi budzi odgos podgrzewanych silnikw. Niebawem wszyscy udawali si na niadanie. Rozmawiano gwnie o pogodzie, wysuwajc bardziej lub mniej trafne prognozy. Na Ukrainie aura bya wyjtkowo sprzyjajca polskim lotnikom. Spieszono si wic, by jak najszybciej przerobi wymagany program. Matwiejew zgodnie z programem dawa zadania, kierowa lotami, a potem ocenia i stawia stopnie. By on surowym i wymagajcym instruktorem. Po opanowaniu umiejtnoci strzelania do celu naziemnego rozpoczynao si strzelanie do rkawa. Dawao ono myliwcom wicej satysfakcji, ale te byo znacznie trudniejsze. Do lotu startoway normalnie 3 samoloty. Kady z nich mia amunicj zabarwion innym kolorem, wskutek czego przestrzelmy miay rne barwy. W zalenoci od otrzymanego zadania pilot atakowa rkaw z gry z tyu, z dou - z tyu lub z przodu. Do dyspozycji posiada 20 sztuk amunicji. Gdy jeden skoczy atak, zaczyna drugi. Wszyscy robili to z zawzitoci, jak gdyby niewinny kawaek ptna by prawdziwym hitlerowskim samolotem. Po zakoczeniu ataku przez trzeci samolot pilot holujcy rkaw nadlatywa nad grup startow i na maej wysokoci odcina link holownicz. Teraz nastpowa najbardziej emocjonujcy moment - liczenie przestrzelin. Pi do siedmiu przestrzelin oceniano jako wynik bardzo dobry. Jedna przestrzelina to wynik dostateczny. Bywao jednak, e rkaw ldowa bez uszkodze. Prawie caodzienne przebywanie w powietrzu mczyo pilotw i mechanikw, ale byo zgodne z dewiz generaa wierczewskiego: Wicej potu na wiczeniach, mniej krwi w boju. O zmierzchu umczeni piloci udawali si na kwatery. Wtedy na start ruszay pociaki z puku Krakw. Przewracajc si z boku na bok, myliwcy wymylali swym kolegom bombardujcym na pobliskim poligonie. Pobyt w Gostomlu nie zalicza si wic do wczasw, szczeglnie dla mnie. Musiaem przechodzi, jak kady pilot, ca szko ognia, kierowa prac polityczno-wychowawcz, a ponadto towarzyszy podpukownikowi Tadykinowi w licznych wyjazdach. Nigdzie on bowiem nie rusza si bez swego komisara. Bardzo czsto udawalimy si do Dowdztwa Si Powietrznych KOW, interesujcego si postpami szkolenia. Zgodnie z obietnic pukownika, zastpcy dowdcy do spraw wyszkolenia, puk nasz otrzymywa pomoc bez ogranicze, co walnie przyczynio si do przyspieszenia tempa szkolenia. Kilkakrotnie bylimy te wzywani do sztabu Armii Polskiej w ZSRR. Ze wzgldu na znaczn odlego do mp sztabu, mieszczcego si w miejscowoci Chopniw koo Kiwerc, latalimy tam pociakiem, ldujc na polu. Przy pierwszej bytnoci poznaem szefa sztabu, generaa brygady Wadysawa Korczyca. Poniewa nosi mundur radzieckiego generaa majora, zameldowaem mu si po rosyjsku, sdzc, e jest on Rosjaninem przydzielonym do polskiego wojska. Odpowiedzia po polsku: - Jestem Polakiem, prosz mwi po polsku. Po prostu krawiec nie uszy mi jeszcze polskiego munduru.

Dalej rozmowa potoczya si gadko, nie bra w niej udziau podpukownik Tadykin. Wprawdzie zgodnie z wytycznymi dowdcy armii uczy si on polskiego, ale nauka w warunkach polowych sza mu niesporo. Genera Korczyc interesowa si, kiedy puk moe wej do akcji, a nade wszystko, czy bdzie mg prowadzi rozpoznanie. Odpowiedziaem na to ostatnie pytanie raczej w enigmatyczny sposb. Po wyjciu od Korczyca zapytaem Tadykina, jak wyobraa on sobie prowadzenie rozpoznania, skoro piloci nie przerabiali tego tematu. - Jako to bdzie - odpowiedzia. Podpukownika Tadykina poznaem dobrze dopiero w Gostomlu, w Grigoriewskoje przebywa bowiem do rzadko. Stara si on zrozumie polsk mentalno. Nigdy nie traktowa nas jak ubogich krewnych. Przeciwnie, bylimy dla niego penowartociowymi sojusznikami. Uwaa, e obowizkiem jego jest zrobi wszystko, by dobrze wyszkoli polskich lotnikw. Potrafi dowodzi jednostk o midzynarodowym skadzie, co nie jest proste i wymaga wyrobienia i taktu. Toczyem z nim dugie rozmowy na rne tematy. Nie zawsze si z nim zgadzaem i niektre jego sdy budziy we mnie kontrowersyjne odczucia. W stosunku do siebie i swych podwadnych by wymagajcy, czasem nawet bezwzgldny, szczeglnie gdy kto zawodzi w powietrzu. Jak kady lotnik lubi wesoe towarzystwo i nie stroni od kielicha. Niestety, tego rodzaju rozrywek Kijw owego czasu nie by w stanie dostarczy. Hitlerowcy wymordowali ponad dwiecie tysicy mieszkacw, zniszczyli barbarzysko wiele zabytkw, w tym sawn awr Peczersk. Nieczynne byy kina, restauracje i kluby. Nie odwiedza nas rwnie teatr onierski. Jedyn rozrywk kulturaln zapewnia czynny Teatr Domu onierza Radzieckiego. Podczas ktrego z popoudniowych lotw, byo to na pocztku lipca, nadcigna burza. Matwiejew kaza przerwa loty. Prawie jednoczenie z Jakami na lotnisku wyldowa amerykaski samolot myliwski typu Mustang17. Amerykanie uywali Mustangw do eskortowania bombowcw latajcych wahadowo na trasie Wochy - Potawa (bya tam lotnicza baza udostpniona lotnictwu USA). Po drodze Amerykanie bombardowali rumuskie zagbie naftowe. Wanie jeden z Mustangw oberwa od niemieckiej artylerii przeciwlotniczej i zosta w tyle, po czym ldowa w Gostomlu. Uszkodzonym Mustangiem zaopiekowali si nasi mechanicy, ale naprawa musiaa potrwa kilka dni. Amerykaski myliwiec w stopniu kapitana, dowdca eskadry, serdecznie goszczony przez polskich pilotw, dowiedzia si dopiero tu pod Kijowem, e istnieje ludowe Lotnictwo Polskie. Na Zachodzie o tym fakcie milczano. Z wielkim zainteresowaniem oglda polskie Jaki, rozpytujc o parametry taktyczno-techniczne. Jego zdaniem Jaki posiaday za ma prdko. Wtedy zaproponowano mu stoczenie walki powietrznej z Jakiem. Chtnie si zgodzi. Na Jaku wystartowa dowdca 2 eskadry porucznik Gaszyn. W cigu 15-minutowej pozorowanej walki, rozgrywajcej si na oczach caego puku, Gaszyn trzykrotnie wszed Mustangowi na ogon, udowadniajc tym, e w walce myliwcw jednym z decydujcych czynnikw jest zwrotno samolotw. W tym czasie, gdy w Gostomlu koczono szkolenie 1 Puku Lotnictwa Myliwskiego Warszawa, na frontach rozgryway si wielkie wydarzenia historyczne.

17

Pena nazwa brzmiaa: North American P-51 Mustang. Uzbrojony by w 6 nkm 12,7 mm. Prdko 680 km/h. Przy dodatkowych zbiornikach zasig wynosi 3000 km. W samoloty te byy wyposaone niektre polskie dywizjony w Anglii.

Rozpoczta w dniu 23 czerwca operacja biaoruska bya w penym toku. Prowadzona na olbrzymim obszarze, siami czterech frontw, miaa na celu, midzy innymi, wyzwolenie wschodnich obszarw Polski. W skad 1 Frontu Biaoruskiego wesza wiosn Armia Polska w ZSRR. W dniu 18 lipca lewoskrzydowe zwizki 1 Frontu Ukraiskiego przeamay niemieck obron na zachd od Kowla, 20 lipca sforsoway Bug, a 21 podeszy do Chema. O wypadkach tych w Gostomlu w poudnie jeszcze nie wiedzielimy. Natomiast podpukownik Tadykin zawiadomi mnie, e mamy natychmiast lecie do dowdztwa armii. - Pociakiem? - zapytaem z przyzwyczajenia. - Nie - usyszaem. - Polecimy uzbrojonymi Jakami. Byo to dziwne, ale rozkaz jest rozkazem. Udaem si na stoiska samolotw dowdztwa klucza, gdzie zastaem sieranta Trzeciaka przy Jaku nr 48. - Jziu - rozkazaem - szykuj samolot! - Czy bdzie to strzelanie? - Nie. Lecimy zaraz z pukownikiem do sztabu armii. Dla sieranta Trzeciaka brzmiao to podobnie niezrozumiale, jak i dla mnie. By to pierwszy wypadek w Gostomlu, by Jak startowa na inne zadanie - poza strzelaniem czy te lotami grupowymi. W dodatku na stosunkowo dugi przelot. - Potrwa to troch - mamrota niezadowolony z tego, e jego samolot zabiera si na bliej nie okrelone zadanie. - Musz cign cysterk i uzupeni paliwo. - I amunicj w tamach - dodaem. Odchodzc zauwayem, e przy Jaku nr 42 podpukownika Tadykina te krc si mechanicy. Wystartowalimy kilka minut po godzinie pitnastej. Tadykin by naturalnie prowadzcym, a ja prowadzonym. Zajem przynalen mi pozycj z tyu, z prawej strony - nieco wyej. Lecielimy na wysokoci 1500 metrw kursem na uck, tam bowiem znajdowao si lotnisko, gdzie mogy ldowa Jaki. Lotnisko uckie oddalone byo okoo 15 kilometrw od Kiwerc. Bazowa na nim radziecki puk myliwski. Na lotnisku czeka samochd ze sztabu armii. Niebawem meldowalimy si u generaa Wadysawa Korczyca. Z miejsca zapyta, czy posiadamy amunicj. - Naturalnie - odpowiedziaem. - To dobrze. Jutro wykonacie pierwsze bojowe zadania puku. Zamieniem si w such. Genera wyjani, e zostay ju wyzwolone niektre polskie obszary. W zwizku z tym Krajowa Rada Narodowa, grupujca przedstawicieli postpowych ugrupowa politycznych, powoaa Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego jako suwerenn polsk wadz wykonawcz. Nazajutrz do wyzwolonego Chema przylec z Moskwy dziaacze ZPP oraz czonkowie PKWN. Wylduj na polowym lotnisku pomidzy Chemem i Bugiem. Mamy na ostatnim odcinku trasy eskortowa trzy samoloty Li-2. Godzin i miejsce spotkania otrzymamy jutro rano. Mielimy si sta wiadkami historycznego wydarzenia. Nocowalimy w Kiwercach. Maa miecina roia si od wojska, natomiast ludnoci cywilnej byo niewiele - grupy Polakw, troch Ukraicw. Polacy opowiadali o potwornych wydarzeniach z czasw okupacji niemieckiej.

Przeladowali ich nie tylko hitlerowcy, ale i faszyci ukraiscy, bdcy na niemieckim odzie. Relacje o okruciestwach wywoyway dreszcze grozy. Przybycie wojsk radzieckich, a potem polskich caa ludno przyja z ulg. Pomimo e Kiwerce znajdoway si na bliskim zapleczu frontu, co utrudniao normalne ycie, to jednak w porwnaniu z tym, co byo przedtem, obecnie dla mieszkacw nastay niemal sielskie czasy. Spotkanie z samolotami transportowymi zostao wyznaczone na godzin 14.00 w obszarze Kowla na wysokoci 2000 metrw. Od godziny 13.45 krylimy w nakazanym rejonie, uwanie rozgldajc si na wszystkie strony. Dzie by soneczny, na niebie przesuway si nieliczne wypitrzone cumulusy. Dochodzia godzina 14.15, gdy zza wysokiej, spitrzonej chmury wypyny trzy dostojnie lecce Li-2, a nad nimi chodzca esami eskorta w sile jednej eskadry. Na nasz widok dwa boczne myliwce rzuciy si w naszym kierunku niczym charty spuszczone ze smyczy. Ale podpukownik Tadykin meldowa si ju dowdcy eskorty i ten powstrzyma zapdy swych podwadnych. Pod nami, okoo 200 metrw niej, leciaa trjka Li-2, chodzc esami dla wyrwnania rnicy prdkoci. Raz miaem j z lewej, to znw z prawej strony. Niebawem zobaczyem niebiesk wstg Bugu. Ogarno mnie wzruszenie. Wracaem do Ojczyzny. Prawie pi lat temu opuszczaem Polsk, przelatujc samolotem graniczn rzek Dwin. Ile si od tego czasu zmienio! I w jake innych znajduj si obecnie warunkach! Rzuciem okiem na tablic przyrzdw pokadowych. Bylimy wanie w skrcie, busola obracaa si w prawo, trjka transportowcw znikna pod kadubem z lewej strony, by za chwil wypyn po stronie prawej. Zakoczyem paski, agodny zakrt w lewo i zmusiem teraz maszyn do skrtu w prawo. Pod samolot wsun si Bug ze spitymi klamr mostw brzegami. Zapalimy prost jak strzeli lini kolejow do Chema i po paru minutach znalelimy si nad polowym lotniskiem. Byo ono do spore, ale z trudnymi podejciami znad wzgrz okalajcych wiosk. Pierwsze miay ldowa Li-2, a zaraz po nich my z Tadykinem. Wypuciem podwozie i klapy, i omal e musnwszy koami szczyt wzgrza, zbliaem si do trawiastej nawierzchni lotniska. Jeszcze kilkanacie sekund i dotknem polskiej ziemi. Od 1939 roku by to chyba pierwszy polski samolot ldujcy w Polsce. Hamujc zakoczyem wybieg. Wyczyem silnik i otworzyem kabin. Z jednego ze stojcych w pobliu transportowcw wychodzili przedstawiciele ZPP, m.in. Andrzej Witos, Bolesaw Drobner i inni. Na skrawek wyzwolonej ziemi polskiej przybywali przedstawiciele wadz polskich, jake nam potrzebnych w tych historycznych chwilach. Zanim jednake ukazali si nastpni dziaacze ZPP, dobieg nas odgos silnika lotniczego, wyjcego na penej mocy. Wyskoczyem z kabiny i stojc na skrzydle obrciem si w stron, skd dochodzi ryk. Na moment struchlaem. Od wzgrza nadlatywa lotem koszcym Focke-Wulf. Na pewno widzia nas leccych do Chema, ale ba si atakowa przy miadcej naszej przewadze. Odczeka wic, a wyldujemy, i wyskoczy znienacka, fastrygujc broni pokadow nawierzchni lotniska. Na szczcie niecelnie. Wali raczej do pola ni do wybranego celu. A przynajmniej nie w transportowiec. Stojcy obok samolotw spokojnie przygldali si niecodziennemu widowisku. Wrd samolotw eskortujcych, ktre wyldoway ostatnie, powstao mae zamieszanie. Zdaje si, e Niemiec uszkodzi jedn maszyn. W pierwszym kluczu myliwskim usiowano zapuci silniki. Okazao si to jednak zbyteczne. Niemiec drugi raz si nie pokaza. - Sukinsyn! - zaklem gono.

- Czego klniesz? - odezwa si Tadykin, rozpinajc pilotk. - Jeste przecie w domu. - Tak. Nareszcie w domu! - zawoaem zeskakujc ze skrzyda. - Po piciu latach. I znw, jak wtedy w Sielcach, wzruszenie cisno mi gardo. Nie mogem mwi. Tego dnia, 22 lipca 1944 roku, nie zdawaem sobie w peni sprawy z historycznych wypadkw. Pasaerowie dwch samolotw transportowych w liczbie okoo 40 osb opucili kabiny, zaadowali si do oczekujcych samochodw i odjechali do oddalonego o okoo 15 kilometrw Chema. Z trzeciej litki wyadowano stosy skrzy, ktre rwnie pojechay w kierunku miasta. Od dowdcy przebywajcej tu eskadry myliwskiej dowiedzielimy si, e jest to wysunite ldowisko jednego z pukw myliwskich. Eskadra otrzymaa zadanie osony wojsk posuwajcych si przez Chem w kierunku na Lublin. Wskutek dugiego krenia w miejscu spotkania z transportowcami wyczerpay si w naszych Jakach zapasy paliwa. Radzieccy towarzysze nie byli w stanie dostarczy nam benzyny, zapasy bowiem byy mocno ograniczone. Bd mogli da paliwo jutro rano, gdy nadejd nastpne cysterny. Musielimy wic spdzi tu noc. Poniewa miejscowe kwatery zostay zajte, udalimy si do pobliskiej wsi Brzeno. Kwater otrzymalimy w jedynym murowanym budynku miejscowego sotysa. Da on nam niewielki pokj z dwoma kami zasanymi czyst pociel. Wszystko byo w porzdku, ale... Przyznam si, e inaczej wyobraaem sobie spotkanie z rodakami w wyzwolonej Polsce. Traktowano nas grzecznie i poprawnie, ale z pewn doz nieufnoci. Nic dziwnego. Propaganda Rady Jednoci Narodowej, organu skupiajcego elementy prolondyskie, robia swoje. Z propagand t przyjdzie nam spotka si jeszcze wiele razy. Pod wieczr do sotysa przyszo dwch kumw; jeden z nich by w Chemie. Opowiada, e w miecie s ju polskie wadze, a na domach rozlepia si ogoszenia. - Co w nich stoi? - zapytaem. - A na grze jest polski biay orze. Ino inakszy ni przed wojn, i biao-czerwona wstka. - Przedwczoraj toby Niemcy kup ludzi rozstrzelali za takie ogoszenie - wtrci drugi kum. - A dalej pisz, e chopi bd otrzymywa ziemi z reformy rolnej. - Mao to ju naobiecywali - achn si oponent. - Obiecywali zaraz po wojnie w 1919 roku, za Pisudskiego. I co z tego wyszo? Jak siedziaem na dwch hektarach, tak i siedz. Tu poczuem si w obowizku do czynnego wczenia si do rozmowy. Spokojnie wyjaniem, jakie obecnie nastpuj zmiany i dlaczego dzi nikt nie wystrychnie chopw na dudka. Suchali, uwanie. Sprawa reformy rolnej bya problemem numer jeden, interesujcym szerokie rzesze ludnoci wiejskiej. Po godzinie rozmowy odniosem wraenie, e przekonaem swoich suchaczy. Nabrali do mnie zaufania, ale na Tadykina nadal patrzyli z niedowierzaniem. Gdy na chwil wyszed, zapytali, czy bolszewicy nie bd odbierali ziemi i chaup. Znw zaczem im tumaczy. Na zakoczenie dysputy sotys wycign butelk czego mocniejszego. Przeszlimy na tematy okupacyjne. Chopi opowiadali o terrorze i walce podziemnej. Noc bya ciemna i bezchmurna. Po pobliskiej szosie nieustannie cigny z gonym chrzstem czogi i samochody. Rano obudzi nas sotys, pokazujc ogoszenie przysane z miasta w celu rozplakatowania. By to Manifest Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, skierowany do wszystkich Polakw na caym wiecie. Skrztnie wynotowaem najistotniejsze punkty Manifestu, by podzieli si z kolegami najwieszymi wiadomociami.

Dopiero okoo godziny 10.00 zaopatrzono w paliwo nasze Jaki i moglimy wystartowa w powrotn drog. Tadykin trzyma wysoko 50-100 metrw. Dostosowaem si do niego. Mknc na maej wysokoci przelecielimy nad niedawnym polem bitwy pod Kowlem. Wszystko wskazywao na to, e toczyy si tu krwawe, zacite walki. Osiedla byy spalone do cna. Ziemia bardziej przypominaa powierzchni ksiyca ni urodzajne woyskie pola. Widzielimy zryte pociskami linie niemieckich transzei i rozbite schrony. Wszdzie zalegay setki hitlerowskich trupw. Taki okrutny obraz wojny zobaczyem po raz pierwszy. Za Kowlem podpukownik Tadykin poszed wiec w gr i ja za nim. Do Gostomla dolecielimy okoo poudnia. Nad poligonem lata samolot holujcy rkaw. Na pnoc od Gostomla walk powietrzn trenoway dwie pary. Wyldowalimy i podkoowalimy pod stoiska. Trzeciak oczywicie na nas czeka i by zaniepokojony przeduajc si nieobecnoci. - Ju mylaem, e zrbali was szkopy. - Jziu! Co ty wygadujesz? Mylisz, e nas tak atwo zrba? A wiesz, gdzie bylimy? - Wiem. W sztabie - odpowiedzia ogldajc podejrzliwie mego Jaka nr 48. - Nie tylko w sztabie. Bylimy w Polsce. Trzeciak zaniemwi. Dla nas wszystkich, ktrzy opucilimy kraj przed laty i przeylimy przerne perypetie, Polska bya krain lec za siedmioma grami i rzekami. A tu nagle przylatuje dwch pilotw i mwi, jak gdyby nigdy nic, e byli w Polsce. - W Polsce? A gdzie? - Zaraz zrobimy zbirk i opowiem, co si wydarzyo. Zbliaa si przerwa obiadowa. Ldoway Jaki, trenujce walk powietrzn. Ostatni Jak koczy strzelanie do rkawa. Zarzdziem zbirk caego puku. Piloci i mechanicy stawili si tak, jak ich zasta rozkaz: w lotniczych kombinezonach i wiczebnych mundurach. Oglnie przypuszczano, e zbirka wie si z wczorajsz dat wydania pierwszego rozkazu kapitana Kozowskiego. Tadykin odebra kolejno raport od dowdcw eskadr, po czym ja zabraem gos. Pokrtce opowiedziaem o gwnych wydarzeniach frontowych ostatnich dni, o wyzwoleniu obszarw polskich i powstaniu pierwszej wadzy wykonawczej Polski Ludowej. Opowiedziaem te o Manifecie, korzystajc z notatek zrobionych w Brzenie. - onierze puku Warszawa! W tym historycznym dniu musimy zadeklarowa wierno idei Manifestu, wyraajcego wol wszystkich postpowych Polakw. - Tymi sowami zakoczyem swoje wystpienie. Uchwalonej tego dnia rezolucji onierze puku zostali wierni przez cae ycie. Z wkroczeniem na froncie do walki Armii Polskiej kojarzono rychy powrt na polsk ziemi 1 Puku Lotnictwa Myliwskiego Warszawa, a w konsekwencji pjcie w lady piechurw. Istotnie, szkolenie w Gostomlu dobiegao koca i za par dni spodziewano si egzaminw kocowych. Zanim to jednake nastpio, w puku mia miejsce wypadek lotniczy. W dniu 25 lipca chory pilot Jan Grabarz z 2 eskadry, atakujc cel naziemny z lotu nurkowego, nie zdy wyprowadzi Jaka z nurkowania i uderzy z caej siy o ziemi. Zgin na miejscu. Znw wic sta si czerwieszy nasz lotniczy znak, jak mwi sowa Marsza lotnikw. Rozkazem dowdcy Si Powietrznych Kijowskiego Okrgu Wojskowego z dnia 28 lipca 1944 roku powoano pod przewodnictwem majora Mikoowa komisj w celu zweryfikowania stanu wyszkolenia

i przeprowadzenia egzaminw. Czonkowie komisji zapoznali si z wynikami strzela powietrznych, po czym wysano w powietrze samolot holujcy rkaw. Kady z myliwcw mia wykona jeden atak. Pikny, niczym po sznurku, start i Jak byskawicznie osiga 1000 metrw wysokoci. Nastpnie wykonuje zgrabny przewrt i zblia si do rkawa. Suchy trzask krtkiej serii. Jak wyskakuje w gr i w zalenoci od fantazji pilota wykonuje jak figur akrobatyczn, po czym podchodzi do ldowania. W dniu 2 sierpnia komisja orzeka, e puk moe odej na front. By to ostatni egzamin pilotw 1 Puku Lotnictwa Myliwskiego Warszawa, naturalnie nie liczc najwaniejszego egzaminu, jaki czeka ich w czasie dziaa bojowych ju pod polskim niebem. Rozkazem dowdztwa Si Powietrznych KOW z dnia 3 sierpnia 1 Puk Lotnictwa Myliwskiego Warszawa zosta przekazany do dyspozycji generaa Berlinga z poleceniem przebazowania puku do dnia 16 sierpnia na lotnisko Dyss pod Lublinem. Tu musimy si cofn o kilka dni wstecz, by poda pewne wane wydarzenia, o ktrych w Gostomlu jeszcze nie wiedzielimy. W zwizku z powstaniem polskich suwerennych wadz wykonawczych Krajowa Rada Narodowa powoaa Naczelne Dowdztwo Wojska Polskiego z generaem broni Michaem Rol-ymierskim na czele, zastpc do spraw liniowych generaem dywizji Zygmuntem Berlingiem (z jednoczesnym penieniem funkcji dowdcy Armii) i generaem Aleksandrem Zawadzkim do spraw polityczno-wychowawczych. W skad Wojska Polskiego wesza Armia Polska w ZSRR i Armia Ludowa dziaajca w kraju. Bya to naturalnie czysta formalno. Wojsko Polskie istniao bynajmniej nie od lipca 1944 roku. By nie siga do prehistorii, naley przypomnie, e oficerowie zgaszajcy si do suby w dywersji, w lipcu 1941 roku na deklaracji podpisywali si: porucznik czy te podporucznik Wojska Polskiego, akcentujc tym, e s onierzami Wojska Polskiego. Dnia 29 lipca 1944 roku Armia Polska zostaa przemianowana na 1 armi Wojska Polskiego. Kiedy puk nasz otrzyma rozkaz przebazowania na lotnisko Dyss, gros si 1 AWP skoncentrowao si nad Wis w rejonie Dblina i Puaw, usiujc sforsowa rzek. Zrozumiae, e kontakt z pukiem znajdujcym si poprzednio okoo 1000 kilometrw na wschd prawie nie istnia. Przebazowanie do miejscowoci Dyss przedstawiao problem nie lada. Batalion obsugi lotnisk nalea do dowdztwa Si Powietrznych KOW, natomiast lotnisko Dyss pooone byo na obszarze polskim. Wiedzielimy, e w sztabie armii powsta wydzia lotniczy. Bya to komrka zajmujca si zasadniczo perspektywicznym rozwojem polskiego lotnictwa, nie posiadajca jednostek tyowych i sub lotniczych. Nie moglimy wic z jej strony liczy na pomoc. Dzi po latach nie potrafi przypomnie sobie, czy rozkaz do przebazowania przyszed 3 sierpnia czy te moe nawet wczeniej. W kadym razie natychmiast po jego otrzymaniu pojechalimy z podpukownikiem Tadykinem i majorem Mikaszewiczem do dowdztwa Si Powietrznych KOW. Tam przedstawilimy sytuacj, proszc o pomoc w przebazowaniu. Pukownik, opiekujcy si nami od pierwszego dnia pobytu w Gostomlu, udzieli obszernej odpowiedzi. Lublin i jego rejon ley na operacyjnym obszarze 16 armii lotniczej. Rozkaz przebazowania polskiego lotnictwa do miejscowoci Dyss nadszed z Moskwy. Dowdztwo Si Powietrznych KOW udzieli nam wszelkiej pomocy w przebazowaniu jednostki. Otrzymujemy do swej dyspozycji samolot transportowy, ktry moe przerzuci na lotnisko Dyss kolejnymi rejsami personel naziemny. Przygotowaniem lotniska i zaopatrzeniem w paliwo, amunicj, ywno itp. musi si zaj dowdztwo tyw 16 armii lotniczej. Dowdztwo Si Powietrznych KOW bdzie w dalszym cigu opiekowa si 4 eskadr zapasow naszego puku, koczc szkolenie. Po zakoczeniu szkolenia i przeprowadzeniu egzaminw polscy piloci zostan wysani do puku.

- Po wyldowaniu w miejscowoci Dyss musicie nawiza czno ze sztabem 16 armii lotniczej i 1 armi Wojska Polskiego, skd otrzymacie wytyczne - zakoczy pukownik. Wszystko to adnie wygldao, tylko gdzie szuka dowdztwa 16 armii lotniczej i 1 AWP? Front jest w cigym ruchu, sytuacja i pooenie zmieniaj si z godziny na godzin. Trzeba bdzie zameldowa si w Naczelnym Dowdztwie WP w Lublinie. Tam na pewno si dowiemy. Podzikowalimy pukownikowi za dotychczasow trosk o nasz puk i wrcilimy do Gostomla. Organizacj przebazowania mia si zaj szef sztabu major Mikaszewicz. Szybkie przebazowanie do Polski zaleao od nas samych. Stron nawigacyjn zaj si nawigator puku major Kisielew. Odlego z Kijowa do m. Dyss wynosia ponad 600 kilometrw, czyli praktycznie biorc przekraczaa zasig Jaka. Dowdztwo Si Powietrznych wyrazio zgod na to, bymy skorzystali z pomocniczego lotniska we Wodzimiercu koo Sarn. 5 sierpnia wyldowa na lotnisku obiecany samolot transportowy. Podpukownik Tadykin podj mia i odwan decyzj: pomimo nierozpoznania lotniska w miejscowoci Dyss kaza wysa czowk. Na jej czele stanli dowiadczeni oficerowie techniczni: porucznik Szurka i podporucznik Roszkowski. Przed odlotem odbyem z nimi krtk rozmow. - Musicie zachowa spokj i opanowanie. Na nieprzychyln propagand reagowa rzeczowymi argumentami. Tymczasem Tadykin instruowa pilotw litki: - Jeeli ldowanie na lotnisku Dyss okae si niemoliwe, polecicie na fabryczne lotnisko w Lublinie i zameldujecie si u polskich wadz wojskowych. Po zaadowaniu w przepacistej kabinie litki tajemniczych skrzy i innych skarbw mechanikw pilot zapuci silniki i w kilka minut wystartowa do lotu w kierunku Polski. Jeszcze tego samego dnia transportowiec wrci do Gostomla. Pilot zameldowa, e przelot odby si pomylnie. Ale ldowanie w miejscowoci Dyss przedstawiao powane trudnoci. Lotnisko, a waciwie ldowisko, jest zupenie nie przystosowane do ldowania cikich samolotw. To samo potwierdza pisemny meldunek Szurki. Donosi on, e zwrci si nawet o pomoc do miejscowej ludnoci. Tadykin by jednake konsekwentny i stanowczy. Postanowi nazajutrz rano przerzuci nastpn grup personelu naziemnego. Poleci jednoczenie, by do m. Dyss polecia na UT-2 major Kisielew i w razie potrzeby interweniowa w Lublinie. Mwi si czsto, e lotnicy miewaj przeczucia. Ja np. rano 6 sierpnia nie miaem adnych przeczu. Kisielew zaj miejsce w kabinie i egnajc si powiedzia, e najpniej nazajutrz po poudniu bdzie z powrotem w Gostomlu. Nie zabraknie wic czasu na nawigacyjne opracowanie przelotu. Nastpi start.Uciak oderwa si od ziemi i przyj kurs na zachd. Kisielew 7 sierpnia nie wrci, a 8 nadesza wiadomo, e zgin w wypadku lotniczym. Jak wykazao przeprowadzone dochodzenie, nagle przesta pracowa silnik na maej wysokoci nad lasem. Podczas ldowania Kisielew odnis miertelne obraenia, mier szanowanego i cenionego kolegi jest zawsze tragiczna. W tym wypadku bya podwjnie tragiczna. Kisielew bra czynny udzia w przygotowaniach do przebazowania. Plany lotu nie byy jeszcze opracowane, cho zblia si dzie 16 sierpnia. Transportowa litka dzie po dniu pracowicie przemierzaa tras Gostomel - Dyss, przerzucajc do Polski personel naziemny. Tymczasem piloci gono wyraali dezaprobat, uwaali, e dawno powinnimy si znajdowa na froncie. Poza nawigacyjnym i technicznym przygotowaniem przebazowania, powstaa wic konieczno waciwego nawietlenia zaistniaej sytuacji politycznej.

Od czasw rozlunienia kontaktw ze sztabem armii materiay do pracy polityczno-wychowawczej nadchodziy nieregularnie. Uzupeniaem je, jak mogem, wiadomociami z prasy i radia radzieckiego. Pomimo tych niedostatkw dawa si wyranie odczuwa proces konsolidacji i cementowania stanu osobowego puku. Zdawalimy sobie spraw z niezbyt dostatecznego opanowania nawigacji przez modych pilotw. Trasa przelotu z Gostomla do miejscowoci Dyss bya krtsza od trasy Grigoriewskoje - Gostomel, nie posiadalimy jednak peszki, na ktrej lecia Kisielew, prowadzc puk, i co najwaniejsze, nie byo ju majora Kisielewa. Postanowilimy z podpukownikiem Tadykinem podzieli puk na cztery grupy, oddajc je pod dowdztwo najbardziej dowiadczonych pilotw. Tadykin mia prowadzi pierwsz dziesiciosamolotow grup, Bujewicz drug, Gaszyn trzeci, a mnie przypada czwarta omiosamolotowa grupa. 16 sierpnia rano, ostatniego dnia pobytu na radzieckiej ziemi, ustawio si na lotnisku 38 samolotw Puku Lotnictwa Myliwskiego Warszawa. Obsug startow zapewniali mechanicy eskadry zapasowej, pozostajcej w Gostomlu. Cay nasz personel naziemny znajdowa si ju na lotnisku Dyss. Zajmujemy miejsca w kabinach i zapuszczamy silniki. egnaj nas koledzy z 4 eskadry. - Do zobaczenia na froncie! - woamy do nich. Po drugiej stronie lotniska stoj pociaki 2 Puku Nocnych Bombowcw. Puk przebazuje si do miejscowoci Dyss jutro. Grupy startuj w odstpach piciominutowych. Rusza na start grupa Tadykina. Po 15 minutach przychodzi kolej na mnie. W bojowym szyku parami okramy Gostomel i Kijw - z podniesionymi w niebo wieami zabytkowych cerkwi i monasterw. egnamy wkrtce stolic Ukraiskiej SRR. Do zobaczenia po wojnie! Na kursie mamy ostatnie radzieckie lotnisko we Wodzimiercu koo Sarn. Byo to niewielkie ldowisko zajte przez radziecki puk myliwski. Samoloty lduj pojedynczo, co zajmuje wiele czasu. Przy ldowaniu Wierbicki uszkodzi podwozie i do puku doczy dwa dni pniej. Krtki postj dla uzupenienia paliwa i odlot na lotnisko pooone na polskiej ziemi. Lecimy na wysokoci 1500 metrw. Pod nami przesuwaj si yzne woyskie pola. Piloci wpatruj si przed siebie. Ukazuje si wreszcie Bug. W cigu kilku sekund przelatujemy rzek i jestemy w Polsce. Jeszcze kilka minut lotu i widzimy jasnoszar plam Lublina. Jest to tymczasowa stolica wyzwolonych ziem polskich. Na pnocno-zachodnim kierunku szukamy maego folwarku i sporej wioski. Jest! Na polu widz ustawione samoloty. Do ldowania podchodzi parami dziesitka Jakw. To zapewne grupa Gaszyna. Krc na wysokoci 800 metrw czekamy, a wylduj. Piloci uwanie rozgldaj si na wszystkie strony. Moliwo spotkania niemieckich myliwcw jest zupenie realna. Nadchodzi nasza kolejno: samolot po samolocie odrywa si od grupy i idzie do ldowania. Ostatni ja lduj na swoim Jaku. Puk mia 38 nowych samolotw Jak-1M. Samoloty przychodziy z wytwrni z namalowanymi numerami bocznymi. Tak si zoyo, e kilka numerw powtarzao si, co mogo wywoa zamieszanie w walce powietrznej. Dla odrnienia samoloty kadej eskadry miay inaczej malowane kopaki migie: 1 eskadra na niebiesko, 2 eskadra na to, 3 eskadra na biao. Wskutek ponoszonych strat i uzupenie nastpoway odpowiednie zmiany.

Powrt pod polskie niebo


Lotnisko Dyss
W czasie ldowania grupy Tadykina wydarzy si tragiczny wypadek. Horodecki przesmarowa lotnisko i zabi mechanika uzbrojenia, st. szeregowego Eugeniusza Kruczka. Wywoao to przygnbiajcy nastrj i przymio rado z powrotu pod polskie niebo. Gdy stalimy z Tadykinem, omawiajc wypadek, od strony folwarku nadjecha samochd wojskowy, z ktrego wysiado trzech radzieckich oficerw lotnictwa, midzy nimi genera pukownik. - Podpukownik Jan Tadykin, dowdca polskiego Pierwszego Puku Lotnictwa Myliwskiego Warszawa - zameldowa i jednoczenie przedstawi si generaowi nasz dowdca. - Kapitan Medard Konieczny, zastpca dowdcy puku do spraw polityczno-wychowawczych przedstawiem si. - Jestem genera Siergiej Rudenko, dowdca szesnastej armii lotniczej. Od dzi mnie podlega wasz puk. Odniosem wraenie, e podpukownik Tadykin wypry si do granic moliwoci. Nic dziwnego. Genera Siergiej Rudenko, Bohater Zwizku Radzieckiego, by znan postaci w radzieckim lotnictwie. Dowodzona przez niego 16 armia braa udzia w bitwie stalingradzkiej, gdzie pobia na eb niemieck 4 flot powietrzn, dowodzon przez znanego generaa Richthofena. Flota ta miaa wedug zaoe Hitlera zapewni drog powietrzn zaopatrzenie dla okronej pod Stalingradem armii Paulusa. 16 armia lotnicza w duej mierze przyczynia si do druzgoccej klski Niemcw. Sub w modym ludowym Lotnictwie Polskim - w skadzie tak sawnej armii - uwaalimy za wielki zaszczyt. Genera rozejrza si po lotnisku. - Widz, wystawilicie par alarmow. To dobrze, mog si tu pojawi Niemcy - zauway. Istotnie, koo stogu zboa na poboczu lotniska stay dwa Jaki, a w kabinach dwaj piloci - porucznik Matwiejew i chory Chromy. Wystawienie pary alarmowej znalazo uznanie u dowdcy armii, ale nie podoba mu si pewien rozgardiasz. Kaza jak najszybciej usun z lotniska samoloty i zamaskowa je pomidzy obejciami. - Tak jest, towarzyszu generale - meldowa Tadykin - wkrtce zrobimy to. My dopiero kilka minut temu wyldowalimy. Lotnisko nie byo odpowiednio przygotowane. - Wiem o tym - powiedzia genera - to nie jest lotnisko operacyjne. Naley je traktowa jako lotnisko etapowe. Lotnisko operacyjne otrzymalicie w Zadybiu Starym. Jest tam ju batalion obsugi lotnisk i przygotowuje wszystko, co jest niezbdne do pracy puku. Genera powiedzia te, e w zwizku z wydueniem linii zaopatrzeniowych chwilowo s trudnoci z benzyn. Moe wic przyjdzie nam przebywa w miejscowoci Dyss przez kilka dni. Potem, ju w Zadybiu, bliej zapoznamy si z pooeniem, dokonamy oblotu frontu, w czym pomog nam radzieccy towarzysze, i zaczniemy bi hitlerowcw. Po tych uwagach dowdca 16 armii genera Siergiej Rudenko poegna si z nami i odjecha w stron Lublina. Ostatnim rejsem samolotu transportowego przylecia do miejscowoci Dyss major Mikaszewicz sprawowa rzdy w imieniu Tadykina. Czekay ju na nas kwatery; w jednym z obej rozlokowa

si sztab. Wszystko byo prowizork, ale naszym chopakom i dziewczynom bardzo si tu podobao. Odszukaem Szurk, pytajc, jakie byo powitanie na lotnisku Dyss. - Pocztkowo niektrzy miejscowi patrzyli na nas nieufnie i nie chcieli nam pomaga w przygotowaniu pola, gdzie miao by lotnisko. - A teraz jak si odnosz? - Przekonalimy ich, e jestemy takimi samymi Polakami, jak i oni. Wielu z nas pochodzi ze wsi, tyle e z innych dzielnic Polski. Zobaczy obywatel kapitan, co tu bdzie wieczorem. Wiem od moich chopakw o przygotowaniach do przyj. Nie zasypia rwnie gruszek w popiele major Mikaszewicz. By ju dwa razy w Lublinie. Dotar do Naczelnego Dowdztwa WP i tam nada depesz do sztabu 1 AWP, powiadamiajc o przylocie puku do miejscowoci Dyss. Dowiedzia si tam rwnie o lotnisku operacyjnym w Zadybiu Starym. - W Naczelnym Dowdztwie udao mi si dosta kilka numerw Zwyciymy. Poczytaj, s tam ciekawe wiadomoci - powiedzia. Zwyciymy byo codzienn gazet, organem prasowym Armii Polskiej w ZSRR, a nastpnie 1 AWP. Gdy urway si chwilowo kontakty ze sztabem, gazeta przestaa do nas dociera. W pierwszym numerze, ktry wziem do rki, wyczytaem wiadomo o wybuchu powstania w Warszawie. Wertowaem numer po numerze, zapominajc o caym wiecie. Pierwsz zrozumia myl byo, i powstanie wybucho w porozumieniu z sojusznikami, czyli e wyzwolenie Warszawy jest kwesti dni. Prasa mwia jednak co innego. Gazety moskiewskie poday oficjalny komunikat zaprzeczajcy, jakoby wojskowe kierownictwo Powstania porozumiao si z Naczelnym Dowdztwem Armii Radzieckiej. Rwnie gazety londyskie stwierdzay, e decyzj o wybuchu Powstania podj polski rzd emigracyjny bez porozumienia z rzdem Wielkiej Brytanii. Nie wiedzia o tym rwnie rzd USA. Nie trzeba by strategiem, by poj, czym to grozio. W cigu kilku dni wyczerpi si zapasy broni i amunicji i co dalej? Tragedi Warszawy odczuwaem podwjnie - jako Polak i warszawiak. Miaem w stolicy matk i najblisz rodzin. Wahaem si, czy powiedzie prawd o Powstaniu onierzom puku, czy te ukry j. Zdecydowaem si: powiedzie, ale tylko czciow. Nie mwi, e nie zostao ono uzgodnione z Armi Radzieck. Pod wieczr zacza si duga seria przyj. Goszczono nas prawie w kadej zagrodzie. Na stoach pojawiy si kurczaki, kaczki, indyki. Gdzie z zakamarkw powycigano zapasy bimbru. Nie miaem humoru i siedziaem cay czas markotny, co byo w wyranej kolizji z dochodzcymi pomylnymi wiadomociami z frontu. Ukadajc si do snu podpukownik Tadykin zapyta, dlaczego jestem jaki nieswj. Opowiedziaem o Warszawie. Zgodzi si ze mn, e to istotnie tragedia. Ale ofensywa jeszcze trwaa. Moe odmieni si losy Powstania? Moe? Ale straty wskutek przedwczesnej decyzji mog by nieodwracalne. Nazajutrz rano zarzdziem odpraw oficerw politycznych oraz aktywu. Przypomniaem o moliwoci spotkania si z wrog propagand i metodach jej zwalczania. Podaem rwnie wyczytan w Zwyciymy wiadomo o wybuchu Powstania w Warszawie. Na radzie bez ujawniania kulisw. - W tych dniach nie ma warunkw przyjcia z pomoc walczcej Warszawie, ale jak tylko zaistniej, niewtpliwie Naczelne Dowdztwo WP podejmie w tym kierunku odpowiednie kroki - zakoczyem. Od poudnia zaczy nadciga z Gostomla pociaki 2 Puku Nocnych Bombowcw Krakw.

Po poudniu odby si na miejscowym cmentarzu pogrzeb starszego szeregowego E. Kruczka. By to pierwszy lotnik Ludowego Lotnictwa, ktry zgin na polskiej ziemi. Wieczorem major Mikaszewicz otrzyma odpowiednimi kanaami rozkaz nakazujcy przebazowanie w dniu 19 sierpnia puku na lotnisko operacyjne w Zadybiu Starym. Tym razem przebazowanie nie nastrczao problemw. Miejscowo Dyss od Zadybia Starego dzielia odlego okoo 70 kilometrw. Zapasy benzyny pobranej we Wodzimiercu pozwalay na przelot bez uzupenienia. Natomiast personel naziemny mia przejecha samochodami batalionu obsugi lotniska. Pobyt puku na lotnisku Dyss nie by dugi, ale dobrze zapisa si w pamici mieszkacw ssiedniej wsi. 19 wrzenia 1965 roku z inicjatywy spoeczestwa ziemi lubelskiej odsonito tam pomnik upamitniajcy pobyt w miejscowoci Dyss dwch pukw naszego lotnictwa. Po odlocie puku na lotnisko operacyjne, prowizoryczne lotnisko Dyss jeszcze przez dugi czas suyo naszemu lotnictwu. Przebazowano tu eskadr transportow obsugujc PKWN.

Przebazowujemy si do Zadybia Starego


Lotnisko w Zadybiu Starym pooone byo 7 kilometrw na poudniowy zachd o elechowa i niecae 24 kilometry od frontu. W nocy sycha byo dudnienie artylerii, a czasem nawet widziaem byski ognia i poary. Pole wzlotw miao przyblione wymiary 200 na 1200 metrw, posiadao twarde podoe i rozcigao si na kierunku: pnoc-poudnie. Mniej wicej w odlegoci jednego kilometra od jego boku wschodniego znajdowaa si wie Zadybie Stare, zabudowana wzdu polnej drogi. Po zachodniej stronie lotniska, w kierunku na poudnie, stay budynki sporego majtku Zadybie Stare. Std prowadzia droga do wsi Zadybie. Midzy wsi i zachodnim skrajem lotniska rozcigay si sosnowe laski i zagajniki. Rejon stoisk samolotw znajdowa si pomidzy wschodnim skrajem lotniska i wsi Zadybie Stare. Najbardziej na poudnie wysunita bya eskadra 1, potem 2 i 3. Niewielki stylowy dworek zajto dla dowdztwa i sztabu puku. Tam te na honorowym miejscu znalaz si sztandar pukowy. Rwnie w dworku kwaterowa personel latajcy 1 i 2 eskadry, a piloci 3 eskadry kwaterowali w gorzelni. Personel techniczny wraz z batalionem obsugi lotnisk zajmowa kwatery w wiosce. 833 batalion obsugi lotnisk pojawi si w Zadybiu natychmiast po przejciu frontu i przystpi do przygotowania lotniska. Wycito krzewy i kilka drzew, uwaowano pole. Na wschodnim poboczu wybudowano solidn, obszern ziemiank z przeznaczeniem na stanowisko dowodzenia. Miaa ona dwa pomieszczenia. Jedno dla dowdcy puku i jego szefa sztabu, a drugie, znacznie wiksze, przeznaczone byo na odprawy personelu latajcego. Tu na jednej ze cian zawieszono czarn szkoln tablic do wypisywania nazwisk pilotw biorcych udzia w akcji. 44 kompania cznoci zapewniaa poczenie przewodowe stanowiska dowodzenia z przeoonymi oraz ssiadami, a take czno wewntrzn. Gdy w dniu 19 sierpnia ldowa w Zadybiu Starym puk Warszawa, wszystko byo przygotowane do dziaa bojowych. Witano nas jak starych znajomych. Mieszkacy Zadybia wiedzieli bowiem od onierzy bolu18, e tu bd bazowali polscy lotnicy. Podobno artowali nawet, e niejedna miejscowa panna bdzie moga znale wrd nich ma. Jak wykazaa przyszo, odpowiadao to prawdzie.

18

batalion obsugi lotniskowej (zorg)

Po ustawieniu samolotw na stoiskach i zajciu kwater, szos z kierunku elechowa przyjechao samochodem dwch pukownikw lotnictwa - Jzef Smaga i Aleksander Romeyko. Ze wzgldu na znaczn rol, jak odegrali oni w historii ludowego lotnictwa, naley im powici kilka sw. Jzef Smaga urodzi si na Lubelszczynie. W roku 1916 zosta w wieku 20 lat powoany do wojska rosyjskiego. Potem suy w Armii Czerwonej. Ze wzgldw ideowych nie wrci do Polski. Ukoczy szkoy lotnicze i w 1944 roku w stopniu pukownika zosta skierowany do polskiego lotnictwa. W Grigoriewskoje obj stanowisko dowdcy 2 Puku Nocnych Bombowcw. W czerwcu dowdc 2 pnb zosta mody kapitan Worobjew, a Smaga obj stanowisko szefa wydziau lotniczego Armii Polskiej w ZSRR. Pukownik Aleksander Romeyko urodzi si w 1898 roku w polskiej rodzinie zamieszkaej w Rydze. Bra udzia w Rewolucji Padziernikowej. Absolwent Akademii Wojennej im. Michaia Frunzego, zajmowa w lotnictwie radzieckim szereg wysokich stanowisk sztabowych. W pocztku sierpnia, a wic kilka dni przed przybyciem do Zadybia, skierowany zosta do Wojska Polskiego, gdzie obj stanowisko zastpcy pukownika Smagi. Udalimy si do dworku, gdzie si odbya duga rozmowa, w ktrej wzili udzia, poza Tadykinem i mn, Bujewicz, Mikaszewicz oraz Matwiejew. Pukownik Smaga zacz od przedstawienia sytuacji na froncie. W rezultacie pomylnie rozwijajcej si operacji biaoruskiej wojska 1 Frontu Biaoruskiego, dowodzonego przez marszaka Rokossowskiego, w ktrego skadzie dziaaa 1 armia WP, osigny Wis i uchwyciy przyczek u ujcia Pilicy. Bieg on do Warki, zajtej jeszcze przez Niemcw, dalej przez miejscowo Studzianki do Wisy i nosi nazw warecko-magnuszewskiego. Prawy odcinek przyczka utrzymywaa 1 armia WP, ale bez 1 DP, ktra staa obok Gry Kalwarii, a lewy 8 armia gwardii, wspierana przez 1 Polsk Brygad Pancern im. Bohaterw Westerplatte. Niemieckie dowdztwo, doceniajc znaczenie przyczka, nieustannie rzucao nowe siy do walki z wojskami polsko-radzieckimi. Zaopatrzenie tych wojsk odbywao si przez kilka mostw pontonowych, czsto bombardowanych przez niemieckie lotnictwo. Dla dowdcy 1 armii WP wejcie do akcji bojowej polskiego lotnictwa stawao si nader istotnym problemem. W czerwcu 1944 roku Siy Powietrzne ZSRR oceniano na okoo 14 tysicy samolotw. Zdobyy one zdecydowane strategiczne panowanie w powietrzu. Zdawa by si wic mogo, e wejcie do akcji ludowego Lotnictwa Polskiego, stanowicego znikomy procent radzieckiego lotnictwa, nie odegrao wikszej roli. Tymczasem w kocowym etapie operacji biaoruskiej nieprzyjacielowi udao si na pewien czas zdoby w powietrzu panowanie operacyjne. Polskie wic puki lotnicze, dobrze wyposaone, mogy odegra, jeeli nie rol przysowiowego jzyczka u wagi, to rol nieproporcjonalnie wiksz w porwnaniu ze sw iloci. Wojska niemieckie bronice Wisy w obszarze Warszawy wspieraa z powietrza 6 flota Luftwaffe pod dowdztwem generaa pukownika Roberta von Greima. Przedrostek von wskazywa na przynaleno Greima do niemieckiej arystokracji, posiada on te tytu Ritter, co dosownie naleaoby tumaczy - rycerz. Greim w pierwszej wojnie wiatowej by pilotem myliwskim. Nie figuruje on na licie asw z tego okresu. By jednake od wielu lat czonkiem NSDAP, co zapewniao mu wysokie stanowiska w hitlerowskiej Luftwaffe. Na pocztku operacji biaoruskiej si 6 floty powietrznej oceniano na okoo 1400 samolotw. W kocu sierpnia liczya ona od 400 do 450 samolotw bojowych. Bya to ilo stosunkowo niewielka; przewaga Niemcw leaa w czym innym. W wyniku szybkich postpw radzieckiej ofensywy nastpio znaczne wyduenie linii zaopatrujcych front w amunicj i materiay pdne. Niemieckie linie zaopatrzeniowe natomiast wybitnie skrciy si. W dodatku Luftwaffe dysponowaa znacznie gstsz sieci lotnisk. Szykujc si w 1941 roku do agresji na ZSRR, Niemcy rozbudowali

lotniska w Warszawie i Radomiu oraz wybudowali szereg nowych w Sochaczewie, Grjcu, Piastowie, Modlinie i Tomaszowie. Byy to lotniska zblione do typu stacjonarnego, posiaday drogi startowe oraz drogi do koowania. Zwikszao to w znacznym stopniu zdolno manewrow si 6 floty powietrznej i uzaleniao j w mniejszym stopniu od pogody. Dowdca 6 floty powietrznej przebywa ze swym sztabem w Sochaczewie i dowodzi szczupymi siami w stosunkowo wskim pasie. Nie dysponujc odpowiednimi siami, genera Greim ogranicza si do zaskakujcych atakw kluczami lub eskadrami na radzieckie i polskie oddziay na postoju, w marszu oraz na przeprawach. Byy one bardzo dokuczliwe dla wojsk 1 Frontu Biaoruskiego i naszych. Samolotw myliwskich uywano przewanie do rozpoznania, rzadziej do patrolowania. Pozwoliem sobie wtrci si do wypowiedzi pukownika Smagi, przypominajc o drugim ognisku walki o Powstaniu Warszawskim. - Na chwil zapanowaa cisza. - Wiem o tym - odezwa si Smaga. - Nie dalej jak wczoraj rozmawiaem na ten temat z generaem Berlingiem. Nie jest to proste, Powstanie ma bowiem gbokie przyczyny polityczne, wykraczajce poza kompetencje nie tylko dowdcy armii, ale i frontu. W kadym bd razie zanim nie wyzwoli si Pragi i nie nawie bezporedniej cznoci z powstacami, udzielenie jakiejkolwiek pomocy jest niemoliwe. Wracajmy jednake do naszych spraw. Pukownik Smaga przypomnia o koncepcji sformowania Polskiej Dywizji Lotniczej. Obecnie zaistniay realne moliwoci powstania tego typu jednostki. Naczelne Dowdztwo Armii Radzieckiej przydzielio do dyspozycji WP radziecki Puk Lotnictwa Szturmowego, wejdzie on wraz z naszym pukiem i Pukiem Nocnych Bombowcw Krakw w skad dywizji. - Nie chcielibymy jednake czeka na formalne powstanie dywizji - cign Smaga. - Gdy nadejdzie benzyna, pukownik Tadykin przeprowadzi z pilotami oblot frontu i zaczniemy dziaa w powietrzu. Na zakoczenie pukownik Romeyko odby dusz rozmow z majorem Mikaszewiczem. Obaj sztabowcy szybko uzgodnili wspprac, kwestie zwizane z cznoci oraz inne niezbdne szczegy, przewanie niewidoczne dla oficerw liniowych. Tego dnia wysaem do ony drugi list. Pierwszy wysaem w poowie, lipca, gdy komunikat Sztabu Generalnego Armii Czerwonej przynis wiadomo o wyzwoleniu Wilna. Nareszcie! Na ten dzie czekaem trzy lata. Przebywajc jeszcze w specjalnym oddziale lotniczym pod Moskw, zwrciem si do Biura Ewakuacyjnego z zapytaniem, czy s znane losy mej ony i crek. Po paru tygodniach otrzymaem urzdowy list, e ona moja zgina w Wilnie, a los crek jest nie znany. Pomimo urzdowej odpowiedzi, podwiadomie nie wierzyem w mier ony. Po prostu nie mogem sobie tego wyobrazi. W czasie wojny czsto zdarzaj si omyki. Wysaem wic drugi wyczerpujcy list do ony i crek; zaadresowaem go na stary, przedwojenny adres po polsku, rosyjsku i otewsku, jako e jzyk ten jest podobny do litewskiego i w jakim stopniu go znaem. Ponadto na kopercie wypisaem dug episto, proszc kadego, w czyje rce dostanie si list, o dorczenie go adresatce, jeeli mieszka gdzie indziej. Potem nie pozostawao mi ju nic innego, jak cierpliwie czeka na odpowied. 21 sierpnia do Zadybia przyby obiecany nam 611 Puk Lotnictwa Szturmowego. Posiada on na uzbrojeniu 32 samoloty szturmowe typu I-2. By to najlepszy w owym czasie samolot do wspierania wojsk ldowych. Skonstruowany przez inyniera Siergieja Iljuszyna w 1940 roku, nastpnie zmodernizowany w 1943 roku jako Model 3, by uywany masowo przez radzieckie lotnictwo

szturmowe. Z racji swych wysokich parametrw techniczno-taktycznych stanowi postrach dla niemieckich wojsk. Rozwija prdko ponad 400 km/h, uzbrojenie stanowiy karabiny maszynowe kal. 7,62 mm, i 12,7 mm, 2 dziaka 23 mm, 8 pociskw rakietowych i 600 kg bomb. Silnik i cz kaduba pokryte byy blach pancern. Zaog stanowili pilot i strzelec. Pukiem dowodzi podpukownik Mironow. Przekroczy on ju wiek przewidziany dla frontowego pilota. Nie lata wic. Za to mia wspaniaych dowdcw eskadr. Pierwsz dowodzi kapitan Teterin, drug kapitan Dawidian, a trzeci lejtnant Kitajew, ktry niebawem zosta Bohaterem Zwizku Radzieckiego. Wszyscy piloci i strzelcy posiadali dugi sta frontowy. Sytuacja ta wygldaa inaczej ni w naszym puku. Jak wiadomo, dowiadczenie frontowe mieli wycznie oficerowie radzieccy, skierowani z innych pukw i zajmujcy stanowiska dowdcze. Modzi piloci natomiast nie posiadali stau frontowego, a nawet nie byli uprawnieni do lotw w trudnych warunkach meteorologicznych. Mimo swego stau nasi towarzysze szturmowcy nie patrzyli na nas z gry. We wszystkich lotnictwach wiata istnia pewien antagonizm pomidzy myliwcami i pilotami bombowymi czy te szturmowymi. Istnia on i w lotnictwie radzieckim, a datowa si z pierwszego okresu wojny. Wwczas to, gdy strategiczne panowanie w powietrzu naleao do Niemcw, gwny ciar walki spoczywa na lotnictwie myliwskim. Myliwcy walczc na niezbyt nowoczesnym sprzcie, godnie wykonywali postawione im zadania. Z tego okresu wywodz si liczne tytuy Bohatera Zwizku Radzieckiego i szereg innych wysokich odznacze. W drugim okresie role zmieniy si. Lotnictwo radzieckie wywalczyo panowanie strategiczne i ujo inicjatyw w swoje rce. Gwn rol zaczo odgrywa lotnictwo szturmowe. Uwaane ono byo za najlepsze lotnictwo wsparcia wrd sprzymierzonych. Do ZSRR przybyway delegacje amerykaskich i brytyjskich lotnikw, by zapozna si z organizacj i zasadami uycia lotnictwa szturmowego. Naturalnie, piloci szturmowi byli dumni z tych osigni. Tadykin, jak wiadomo, zalicza si do myliwcw z pierwszego okresu wojny i podkrela na kadym kroku: My, myliwcy... 21 sierpnia po poudniu przybyy do Zadybia oczekiwane z niecierpliwoci cysterny z benzyn. Teraz nic nie stao na przeszkodzie naszemu wejciu do dziaa bojowych. Okoo godziny 16.00 Tadykin zarzdzi na stanowisku dowodzenia pierwsz odpraw pilotw. - Jutro rano zaczynamy oblot frontu - oznajmi. Kady pilot, szczeglnie myliwski, musi zna na pami teren w promieniu kilkudziesiciu kilometrw od wasnego lotniska. Gdy straci orientacj, co w czasie walki powietrznej jest zjawiskiem czstym, musi j odzyska w cigu kilkunastu sekund bez posugiwania si map. Naturalnie, musi rwnie zna sytuacj na froncie. Jedno i drugie w rejonie Zadybia Starego przedstawiao si do prosto. Gwnym znakiem terenowym jest tu Wisa. Pynie ona szerokim, nie uregulowanym dotd korytem z poudnia na pnoc. Na wschd od niej biegnie rwnolegle tor kolejowy i szosa Warszawa Lublin. Na wschodnim brzegu Wisy ley kilka niewielkich miast, jak Otwock, Garwolin, elechw. Na zachodnim brzegu, kilkanacie kilometrw od rzeki, widzimy Piaseczno, Gr Kalwari i Wark. Od ujcia Pilicy a do Otwocka Wisa bya jednoczenie lini frontu. Po jednej stronie siedzieli wkopani w ziemi Polacy, a po drugiej Niemcy. W oblocie mieli wzi udzia wszyscy piloci - na trasie od przyczka do Otwocka, tam si bowiem koczy pas dziaania naszej armii. Ale e nie ma zasady bez wyjtkw, nad Warszaw przelecieli Tadykin, Wicherkiewicz, Jakubik i ja. Osania mnie w parze mody podporucznik Kozak. Kozak by Polakiem urodzonym i wychowanym w Zwizku Radzieckim. Do polskiego lotnictwa wstpi w 1943 roku, a edukacj lotnicz zacz w Grigoriewskoje. Miaem sabo do tego chopca. Lata z ogniem prawdziwego myliwca. Jako osaniajcy, trzyma si mnie jak uwizany do sznurka, pamitajc

o swych zadaniach. Gdy leciaem z nim, mogem by pewien, e nic mi z tyu nie grozi. Podporucznik Kozak adnie piewa, gra na gitarze i wietnie taczy, co zapewniao mu specjalne uznanie pci piknej. Po wystartowaniu z Zadybia wzilimy kurs na pnocny zachd. Lecielimy nad Warszaw. rdmiecie, Stare Miasto i Mokotw byy zasane gstymi kbami dymw. Tam na dole, pomidzy ruinami domw, na ulicach penych gruzw, pomidzy barykadami toczya si nierwna walka. Od wybuchu Powstania mino ponad trzy tygodnie. Krc nad miastem, liczylimy, e spotkamy samoloty z czarnymi krzyami, ale Niemcy si nie pokazywali. Nasze kaemy i dziaka milczay. Moe sw obecnoci dodawalimy ducha walczcym powstacom? e nie s to samoloty hitlerowskie, nie mogli mie wtpliwoci, strzelaa bowiem do nas nieustannie niemiecka artyleria przeciwlotnicza. Niemcy przywitali nas ogniem ju nad Prag. Jego natenie wzroso gwatownie nad rdmieciem. Wok pdziy w niebo roje czerwonych koralikw - smugowych pociskw. Zdawao si nam, e lecimy w zotej klatce. Wyej na tle nieba wykwitay szarobiae oboczki pkajcych pociskw cikiej artylerii. Ustawiczne krenie i zmiany wysokoci mocno utrudniay obserwacj miasta. Mielimy za to pewno, e dopki wali artyleria, nie zaatakuj nas niemieckie myliwce. Widziaem prost, jak strzeli, lini Alej Jerozolimskich, przechodzc w most Poniatowskiego, a dalej w alej Waszyngtona. Odnalazem rg Kruczej i Wsplnej. W pitym domu od rogu mieszkaa moja matka. Przez mocno zamglone i zasnute dymami powietrze widziaem do wyranie kamienic i wskie, gbokie podwrze. Co z matk? Czy yje? Czy mieszka tam jeszcze? Dom wraz z caym kwartaem ulic znikn pod kadubem skrcajcego samolotu. W pobliu rozerwa si pocisk. Tak blisko, e a wybuch podrzuci samolot. Spojrzaem na skrzyda, sprawdzajc, czy odamki nie pokiereszoway maszyny. Pod maszyn przesuno si dawne Lotnisko Mokotowskie i ukazao si lotnisko Okcie. Jake znany mi teren! Na dawnym polu startowym nie byo ani jednego samolotu. Pomidzy hangarami pustki. Ogie artylerii przeciwlotniczej nieco osab. Nad Wol znw nas powitali hitlerowcy silnym ogniem. Esami dolecielimy nad Stare Miasto. Przez kbice si dymy nic nie mona tam byo zobaczy. Na Pradze pozornie nic si nie zmienio. Ale z rejonu Brdna zacza strzela artyleria. Jeszcze raz przecilimy miasto pooone nad rzek, biorc od Mokotowa kurs na poudnie. Oblot si koczy, a wic i benzyna bya na ukoczeniu. Znajdowalimy si okoo 40 kilometrw na zachd od Wisy, na wysokoci 1500 metrw. Miaem zamiar wykona wanie zakrt, gdy oto z lewej strony na trawersie, jak to mwi marynarze, zobaczyem niemiecki samolot. Lecia na poudnie, okoo 500 metrw wyej od nas. Przed chwil go tam nie byo, musia wic wyskoczy z chmur. Nie namylajc si ani sekundy, pooyem samolot w skrt, daem peny gaz i skierowaem w gr. Nie byo wtpliwoci, e mam przed sob samolot niemiecki typu FW-189, dwukadubowy, zwany popularnie ram. Sylwetka jego bya tak charakterystyczna, e pomyka nie wchodzia w rachub. Niemiec mnie nie widzia, zbliaem si rwc na penym gazie. Zrobio mi si gorco z emocji. Hitlerowiec wchodzi ju w celownik. Widziaem wyranie czarne krzye na statecznikach, cienkie kaduby i ma, oszklon kabin zaogi. Odlego zmalaa do niecaych 250 metrw. Jeszcze chwila i postanawiam otworzy ogie. Nieprzyjacielski samolot zblia si do krzya w celowniku: odoyem poprawk i nacisnem spusty. Za jazgota kaem i zaszczekao dziako. Poczuem dobrze znane, lekkie drenie kaduba. Tylko e tym razem w celowniku miaem nie holowany pcienny rkaw, lecz najprawdziwszy, najautentyczniejszy niemiecki samolot. Zbliaem si do niego coraz bardziej, obsypujc go gradem pociskw. Niestety, nie byy one celne. Smugi przeaziy pomidzy cienkimi kadubami, mijay bokiem kabin zaogi. Skupiem si do maksimum,

usiujc bodaj jeden pocisk dziaka wpakowa w oszklon kabin. Pozycja moja nie bya jednak dogodna, atakowaem go przecie z tyu, z dou. Hitlerowiec natychmiast zorientowa si, e jest ostrzeliwany. Mwiy mu o tym smugi obramowujce samolot. Po trzeciej czy czwartej serii, co trwao zaledwie par sekund, pooy maszyn w gboki skrt, przerzuci przez skrzydo i poszed do ziemi. Mj rozpdzony Jak wyskoczy nad Niemca. Wypad on mi z celownika i na moment w ogle straciem go z oczu. Ale tylko na moment, wykonawszy bowiem przewrt, zobaczyem ram idc omal e pionow pik do ziemi. Kozaka nie byo, gdzie si zapodzia. Rzuciem si za Niemcem. Moja pozycja bya teraz korzystniejsza. Miaem przewag wysokoci i siedziaem mu na ogonie, natomiast odlego wzrosa do prawie 600 metrw. Daem peny gaz, duszc Jaka z caych si. Zbliyem si na okoo 400 metrw i posaem Niemcowi par krtkich serii, poczuem jednake nieprzyjemne drgania samolotu. Rzuciem okiem na prdkociomierz. Wskazwka dawno ju przekroczya czerwon kresk, oznaczajc maksymaln dopuszczaln prdko. Dalsze nurkowanie na tej prdkoci stawao si niebezpieczne. Zredukowaem gaz i podcignem maszyn. Hitlerowiec to wykorzysta i odsadziwszy si, wyrywa teraz kosiakiem nad ziemi. Mogem w tej sytuacji agodnie zej nad ziemi i tam zapolowa na ram. Pewnie by si to udao, cc widziaem, jak Niemcowi dymi prawy silnik, ale na to trzeba byo mie duo benzyny. Moja natomiast si wyczerpywaa. Posawszy wrogiemu samolotowi pobone yczenia, zawrciem do Zadybia i w wyldowaem na resztkach benzyny. Kozak by ju na miejscu. Zgubi si w czasie mojej pogoni za ram. Tego pierwszego spotkanego w powietrzu Niemca nie zestrzeliem, ale na pewno jego ram uszkodziem. Z niewiadomych przyczyn naszych wypraw na oblot frontu nie zaliczao si do lotw bojowych. Z tego powodu nie figuruj one w Ksidze lotw bojowych 1 plm. Nie skadano w tym czasie rwnie meldunkw bojowych, nie ma wic ladw w dokumentach o uszkodzonej nad Warszaw ramie. Ta przed zachodem soca na lotnisku wyldowao 10 Jakw z radzieckiego 233 Puku Lotnictwa Myliwskiego Misk. Wrd pilotw znajdowali si: dowdca pukownik Krawcow i szef sztabu puku Mylnikow. onierze puku Warszawa yli teraz pod wraeniem zapowiedzi, e od pierwszego lotu bojowego dzieli tylko godziny.

Pierwsze loty bojowe nad ojczyst ziemi


Wczesnym rankiem 23 sierpnia pukownik Smaga powiadomi telefonicznie majora Mikaszewicza o swoim przybyciu do Zadybia. Bya godzina 7.30. Tego rodzaju wizyta zapowiadaa jakie nadzwyczajne wydarzenie. Tadykin zarzdzi odpraw pilotw na stanowisku dowodzenia, a kapitan Jadacki przystpi do zapuszczania silnikw. Czynnoci te od tego dnia stay si czym normalnym. Poprzedzay one kade loty bojowe. 23 sierpnia wywoay jednak oglne poruszenie, tym bardziej e na stanowiskach puku szturmowego rwnie podgrzewano silniki. Smaga przyjecha punktualnie o 7.30. Przywita si z pilotami, po czym wraz z: dowdztwem puku przeszed do mniejszego pomieszczenia ziemianki. - Pukowniku Tadykin - powiedzia - wasz puk otrzyma pierwsze zadanie bojowe. Macie siami klucza osania par szturmowcw, ktra przeprowadzi rozpoznanie nad przyczkiem warecko-

magnuszewskim. Jad teraz do szturmowcw. Start o godzinie 8.30. Po locie meldunek prosz przesa do Koczewa, gdzie si znajduje nasz oddzia lotniczy. Pukownik Smaga opuci ziemiank. Piloci czekali na dalsze wiadomoci. Mikaszewicz pisa na czarnej tablicy kred duymi literami zadania oraz nazwiska pilotw biorcych udzia w locie. Byli to Tadykin - Gabis, Matwiejew - Chromy i dwaj piloci radzieccy. Wrd 39 pilotw zgromadzonych w ziemiance kady chcia wzi udzia w locie i kady liczy, e jego nazwisko tam si znajdzie. Ja nie stanowiem wyjtku. W pierwszej chwili poczuem al do Tadykina. Pewnie domyla si tego. Przy opuszczaniu ziemianki podszed do mnie i powiedzia: - Medard, w drugim locie oson bdzie dowodzi major Bujewicz, a w trzecim ty. Chyba sprawiedliwie. - Dzikuj - odpowiedziaem. Wyznaczeni piloci po uzgodnieniu z szefem sztabu cznoci udali si w kierunku stoisk samolotw. Pogoda bya pikna, na niebie ani jednej chmurki. W powietrzu panowaa cisza. Jakie byy szanse spotkania tego dnia Niemcw w powietrzu? Zdaniem szefa sztabu i pukownika Krawcowa, wietnie znajcych sytuacj w powietrzu - minimalne. Wprawdzie, jak nadmieniem, dziaalno hitlerowskiego lotnictwa bya bardzo dokuczliwa, ale z drugiej strony niemieccy myliwcy unikali spotka w powietrzu, szczeglnie wtedy, kiedy wystpowaa silna osona myliwska. Dochodzia godzina 8.30. Tu naley wyjani, e na caym froncie wschodnim obowizywa czas wschodnioeuropejski. Stosowanie bowiem czasw lokalnych doprowadzioby do szeregu nieporozumie. W ksice lotw podane s wic starty i ldowania, uwzgldniajce ten czas, ktry rni si o dwie godziny od czasu rodkowoeuropejskiego. Gdy czytamy, e nad Warszaw wystartoway o godzinie 10.00 dwa Jaki, to w rzeczywistoci w Polsce bya godzina 8.00. Pierwsze na pas startowy weszy szturmowce dowodzone przez chorego Mironienk; po nich wkooway myliwce: Tadykin na Jaku nr 42, Gabis na 24, Matwiejew na 12, a ostatni Chromy na 4. Wia saby pnocny wiaterek. Grupa startowa znajdowaa si na poudniowym kracu pasa. Graa ju czno, stanowisko dowodzenia wydawao rozkazy, polecenia i zezwolenia na start. Szum omiu silnikw wypeni powietrze w promieniu wielu kilometrw. Stojc koo ziemianki SD, widziaem kolejno odrywajce si od ziemi pary samolotw. Para szturmowcw - i tu po nich para Tadykina. Wyprysnli w gr i zajli pozycj 200 metrw wyej. Nad nimi - 200 metrw wyej - para Matwiejewa, a jeszcze nad nimi para radzieckich pilotw. Zesp powoli zakrci i przyj kurs 270 stopni. Czekamy. Wpatrujemy si w niebo. Nasuchujemy. Mijaj dugie minuty. W powietrzu na razie cisza. Zblia si godzina 9.30. Ze wschodu dochodzi sabe buczenie silnikw lotniczych. Pniej ukazuj si na niebie ledwo widoczne sylwetki samolotw. Pczniej w oczach. Rozpoznajemy sylwetki Iw i Jakw. Jest ich osiem. Wszyscy wracaj z pierwszego lotu. Samoloty okraj Zadybie, po czym pary kolejno odrywaj si od zespou i sun do ldowania. Ostatnia radziecka para dotyka koami ziemi. Pierwszy lot bojowy jest zakoczony. Wreszcie Niemcy zobaczyli na wschodzie w powietrzu samoloty z biao-czerwonymi szachownicami. Nie mamy teraz najmniejszej wtpliwoci, e zobacz je jeszcze nieraz! Meldunek bojowy z tego lotu nosi numer 1 i zosta natychmiast przekazany do dowdztwa armii. Tre jego bya nastpujca: Zadanie wykonano - oson szturmow zapewniono. W rejonie miejscowoci Budy na wysokoci 800 metrw grupa zostaa ostrzelana przez maokalibrow artyleri

przeciwlotnicz, zauwaono 14 wybuchw. W rejonie m. Stanisaww na wysokoci 800 m take zauwaono 7 wybuchw. Ruch na szosie w kierunku Radomia: zauwaono okoo 30 samochodw zmierzajcych na poudnie. Publicyci lot ten czsto nazywaj lotniczym Lenino. I susznie. Bdc wiadkiem lotniczego Lenino, od pocztku uwaaem, e o czym tu zapomniano. Bitw pod Lenino obserwowali przedstawiciele sojuszniczych armii. Pisaa o niej polska i radziecka prasa. Genera Berling wyda specjalny rozkaz. W Zadybiu nie byo nikogo. Nikt tu nie przyby ani z NDWP, ani z dowdztwa 1 AWP. Nawet nie wspomniano w gazecie frontowej Zwyciymy. O lotniczym Lenino zapomniano do tego stopnia, e przez wiele lat wito Lotnictwa obchodzono 1 wrzenia. Przypomniano to sobie dopiero w 1950 roku i wtedy wito Lotnictwa zaczto obchodzi 23 sierpnia. W Zadybiu wzniesiono pomnik upamitniajcy pierwszy lot bojowy, miejscowa szkoa zostaa nazwana imieniem 1 Puku Lotnictwa Myliwskiego Warszawa, na zabytkowym ratuszu w Warce wmurowano tablic pamitkow, a jedn z ulic miasta nazwano ulic Lotnikw.

W dniu 24 sierpnia o godz. 17.05 para Iw ponownie poleciaa na rozpoznanie przedpola przyczka. Tym razem oson dowodzi major Bujewicz na Jaku nr 1. Zastpcy dowdcy puku towarzyszyli piloci 3 eskadry: major Wicherkiewicz, chory Chaustowicz i chory Bogusiewicz. Ponadto udzia w locie wziy dwa Jaki z 233 plm. Szturmowcy rozpoznali w rejonie Warki liczne umocnienia polowe oraz stanowiska artylerii. Natomiast niedaleko miejscowoci Nowa Ostroka i Kalina stwierdzono zerodkowanie niemieckich wojsk. Zbombardowaa je para Iw, a nastpnie ostrzelaa z broni pokadowej wraz z par Jakw. Ju wic w drugim locie bojowym piloci puku Warszawa ogniem swej broni pokadowej wsparli dziaania wasnej piechoty. Osiem samolotw biorcych udzia w akcji powrcio bez strat na lotnisko w Zadybiu. Pocztkowo intensywno lotw bya niewielka. Codziennie puk wykonywa jeden lot kluczem. Jak wspomniaem, w trzecim locie miaem dowodzi oson. Wypado to w dniu 25 sierpnia. Rano pukownik Smaga kaza nam czeka i by w pogotowiu. Mechanicy podgrzali silniki, para alarmowa ustawia si koo stanowiska dowodzenia. Czekalimy. Mijay godziny i nic si nie dziao. Okoo godziny 13.00 przyjecha pukownik Romeyko. Wpad najpierw do szturmowcw i przyprowadzi na nasze SD pukownika Mironowa oraz chorego Mironienk, dowdc pary Iw. Zasiedlimy za stoem, a wok stali piloci, przysuchujc si z zaciekawieniem, co mwi pukownik Romeyko. Ten, rozoywszy map sztabow i starannie j wygadziwszy, poda nam pooenie na froncie i wynikajce z tego zadania. Na lewym brzegu Wisy wci byli Niemcy. Jak stwierdzio naziemne rozpoznanie, przeprowadzone w rejonie Gry Kalwarii, zajli oni w tych dniach dwie kpy na Wile, jedn zwan Radwankowsk, a drug bezimienn. Zadanie wyrzucenia Niemcw na lewy brzeg otrzyma 3 batalion 2 pp z 1 DP. Nie byo to jednake takie proste. Niemcy trzymajc w swych rkach lewy, wysoki brzeg Wisy, mieli wietny wgld w polskie pozycje na prawym, niskim i paskim brzegu. Dziki temu przeciwnik by, praktycznie rzecz biorc, poza zasigiem polskiej artylerii, a jednoczenie trzyma Polakw pod nieustannym ostrzaem licznych rodkw ogniowych. Teren w rejonie Gry Kalwarii wyglda wwczas nieco inaczej ni dzi. Nie byo na Wile dwch mostw - kolejowego i drogowego. Nie byo linii kolejowej Gra Kalwaria - Pilawa, nie byo gstej sieci bitych drg. Jadc piaszczystymi polnymi drogami, pukownik Romeyko dobrn do miejsca postoju generaa Wojciecha Bewziuka, dowdcy 1 DP, i ustali z nim wspdziaanie. Jeszcze tego samego dnia dwa szturmowce osaniane przez klucz Jakw miay rozpozna rejon Gry Kalwarii, ze szczeglnym uwzgldnieniem rozmieszczenia rodkw ogniowych. Nastpnego dnia miaa wyruszy

liczna grupa szturmowcw z zadaniem zaatakowania rozpoznanych celw. Plan zyska cakowit aprobat generaa Bewziuka. Nie pozostawao nic innego, jak go wykona. Jako prowadzonego do swojej pary wziem chorego Kozaka, z ktrym lataem nad Warszaw. Grup uderzeniow tworzya para Lisiecki - Goubicki. Mironienko odjeda na stoiska Iw, a Romeyko do Koczewa. Przed odjazdem prosi, by jak najszybciej wysa mu meldunek z lotu. U nas zasadniczo wszystko byo gotowe. Silniki podgrzane, amunicja uzupeniona, czno uzgodniona. W czwrk idziemy na stoiska. Koledzy egnaj nas tradycyjnym lotniczym: Poamcie rce i nogi. Pogoda idealna. Na niebie na wysokoci okoo 2000 metrw ptaj si biae strzpy cirrusw. Na stoisku Trzeciak melduje o gotowoci do lotu mojej czterdziestkisemki, zapewnia, e wszystko w porzdku. Bdzie tak meldowa do mego ostatniego dnia pobytu w puku, aczkolwiek nigdy nie miaem wtpliwoci, e moe by co nie w porzdku. Zakadamy spadochrony, zajmujemy miejsca w kabinach. Czekamy kilka minut, a zagraj po drugiej stronie lotniska silniki Iw Kitajewa. Obadowane bombami szturmowce powoli ruszaj w stron pasa startowego. Nasz klucz nosi kryptonim Ra-2. W suchawkach sysz chrobotanie, po czym poznaj gos Mikaszewicza. - Ra dwa, tu Osa. Koujcie na start. Daj znak moim podkomendnym i czwrka naszych Jakw kouje w stron drogi startowej. Sysz, jak para Mironienki otrzymuje zezwolenie na start. Ju ich silniki graj na penej mocy. Samoloty pdz do przodu. Stosunkowo krtki rozbieg i para szturmowcw odrywa si od ziemi. - Ra dwa - sysz w suchawce. - Zezwalam na start. Dochodzia godzina 14.40. Wchodz z Kozakiem na pas, skrcam w lewo i daj peny gaz. Samolot niczym narowisty ko wyskakuje do przodu. Nabiera prdkoci. Koa coraz delikatniej muskaj nawierzchni lotniska. Ju jestemy w powietrzu. Startuje para Lisieckiego. Redukuj nieco gaz i chowam podwozie. Niczym strzaa Jak mknie w gr. Iy mam ju poniej linii horyzontu. Na wysokoci 200 metrw nad nimi para radzieckich Jakw. W idealnie wyrwnanym szyku lecimy pnocnym kursem, lekko nabierajc wysokoci. Szturmowce maj o 100 kilometrw mniejsz prdko od Jakw. Chodzimy wic esami, osaniajc Iy raz z prawej, raz z lewej strony. Trzeba przyzna, e Iy posiadaj adn, smuk sylwetk. Gdyby nie tylne stanowisko strzeleckie, nieco nie zharmonizowane z reszt sylwetki, mogyby uchodzi za myliwce. Z tego powodu przezywano je garbatymi. Ale lepiej byo nie zadziera z takimi garbusami. Powietrze jest czyste. Poza nami nikogo na niebie nie ma. Pod nami przesuwa si ziemia. Mae chopskie poletka z tawymi ryskami, miejscami wida podorywki i liczne kpki lasw. Nic na razie nie mwi o wojnie. Mijamy z boku Garwolin. Jeszcze dwie, trzy minuty i skrcamy na kurs zachodni. Przed nami Gra Kalwaria. Wida Wis, a pomidzy Gr Kalwari i Czerskiem dwie wilane kpy. Na jednej z nich siedz Niemcy. Jutro ma ich wyrzuci nasza piechota, wsparta szturmowcami. Przelatujemy Wis. Odzywa si niemiecka artyleria przeciwlotnicza. Bij do nas ze wszystkich stron. Czerwone paciorki nanizane na srebrne smugi przechodz pomidzy samolotami, niemal ocierajc si o skrzyda i kaduby. Mironienko negliuje niemiecki ogie. Wykonuje nad Gr Kalwari i Czerskiem jeden, drugi i trzeci krg. Rozpoznaje liczne stanowiska artyleryjskie. Z domw i budynkw gospodarczych wystaj lufy dzia. Mironienko koczy rozpoznanie i z par swych Jakw rusza do ataku. Grzmoc do stanowisk artylerii i z kaemw, i z dziaek, obrzucaj je bombami. Mam wielk ch Wzi udzia w tej imprezie. Jako dowdcy osony nie wypada mi. Korzystajc z tego, e w powietrzu nie ma nikogo obcego, posyam do ataku par Lisieckiego. Dwa Jaki przewracaj si przez skrzyda i niczym pociski, omal e pionowo, wal w d. Atakuj dokuczliw

bateri artylerii przeciwlotniczej, ktra po drugim ataku milknie. Ale jednoczenie Mironienko melduje, e wyczerpaa si amunicja. W rejonie na wschd od Czerska tworzymy szyk. Licz szturmowce i Jaki. Nikogo nie brakuje. Obszerny meldunek z tej akcji zosta natychmiast wysany do Koczewa. Naturalnie, przesyanie meldunkw lotniczych samochodami czy te samolotami cznikowymi zostao w lotnictwie ju dawno zarzucone. My musielimy stosowa ten sposb ze wzgldu na brak tyw lotniczych. Po rozbudowie sieci cznoci meldunki lotnicze byy przekazywane przez pilotw tekstem otwartym za pomoc radiostacji pokadowych bezporednio na stanowisko dowodzenia. Bywao i tak, e zanim wyldowa samolot rozpoznawczy, ju si wzbijaa w powietrze grupa szturmowcw, by zaatakowa rozpoznany cel. Nazajutrz o godzinie 14.00 nad Gr Kalwari poleciaa caa 2 eskadra szturmowa pod dowdztwem porucznika Kitajewa. Oson dowodzi Tadykin, a w jej skad weszli: Gaszyn, Bobrowski, Matwiejew, Chromy i dwch pilotw z radzieckiego 233 plm. Akcja szturmowcw okazaa si bardzo skuteczna. Polscy onierze wyrzucili Niemcw na zachodni brzeg Wisy. Tego dnia opucili nas serdecznie egnani towarzysze z 233 plm. W dniu 30 sierpnia 1944 roku dowdca 1 armii WP, genera dywizji Zygmunt Berling, wyda rozkaz o utworzeniu 1 dywizji lotniczej. W jej skad miay wej: 1 puk Lotnictwa Myliwskiego Warszawa, bazujcy w Zadybiu Starym; 2 Puk Nocnych Bombowcw Krakw, bazujcy na lotnisku Wola Rawska; 611 Puk Lotnictwa Szturmowego, bazujcy w Zadybiu Starym. Razem 106 samolotw bojowych. Dalej: kompania cznoci oraz klucz samolotw cznikowych. Stanowisko dowdcy dywizji obj pukownik Jzef Smaga, a szefem sztabu zosta pukownik Aleksander Romeyko. W skad sztabu weszo 8 oficerw z oddziau lotniczego. O ile jednostki bojowe posiaday pene stany osobowe, to do penego stanu etatowego sztabu i dowdztwa brakowao 30 oficerw. Ich brak nie pozwoli na razie na sformowanie wszystkich wydziaw i szefostw sub. Nie zostao rwnie obsadzone stanowisko zastpcy dowdcy dywizji do spraw politycznowychowawczych. W dalszym cigu podlegaem bezporednio wydziaowi politycznowychowawczemu dowdztwa armii, z ktrym nadal kontakt by do luny. Sztab i dowdztwo pracoway wic w improwizowanych nieco warunkach. Dowdztwo dywizji kwaterowao w Koczewie. Dywizja lotnicza organicznie wchodzia w skad 1 armii WP, organizacyjnie podlegaa dowdztwu Lotnictwa WP (po jego powoaniu w padzierniku 1944 r.), natomiast operacyjnie podlegaa dowdcy 16 armii lotniczej. Mniej wicej od poowy sierpnia przyczek warecko-magnuszewski oraz rdmiecie Warszawy ostrzeliwaa najcisza artyleria niemiecka, posugujca si pociskami o bardzo duym kalibrze i olbrzymiej sile niszczcej. Artylerzyci orzekli, e niewtpliwie wystpuje tu dziao kolejowe. Na podstawie pomiarw okrelono, e operuje ono na linii kolejowej Warszawa - Piaseczno. Nasza dywizja lotnicza otrzymaa zadanie zniszczenia lub obezwadnienia dokuczliwego dziaa. W tym celu w dniu 1 wrzenia o godzinie 8.15 wyruszya z Zadybia Starego wyprawa na poszukiwanie Grubej Berty, jak nazywano to dziao, posugujc si jzykiem z pierwszej wojny wiatowej. Rozpoznanie miay prowadzi dwa Iy, osaniane przez trzy pary Jakw. Zadaniem pilotw myliwskich bya nie tylko osona, ale rwnie i prowadzenie rozpoznania. Godzina startu te nie bya przypadkowa.

W sztabie armii stwierdzono, e Niemcy otwieraj ogie regularnie okoo godziny 9.00. Istniaa wic szansa przyapania dziaa na stanowisku ogniowym. W pierwszej kolejnoci zamierzano rozpozna odcinek linii Piaseczno - Warka. Para szturmowcw leciaa na wysokoci 400 metrw, a nad nimi w lunym szyku trzy pary Jakw. Pierwsza Gaszyna, druga Gabisa i trzecia, ktra odegraa najwaniejsz rol, dowodzona przez porucznika Bojewa (samolot nr 40). Towarzyszy mu chory Wiesaw Bobrowski na samolocie nr 34. Bobrowski mia wwczas 22 lata. Odznacza si on pogodnym charakterem; umiech po prostu nie schodzi mu z twarzy, by peen optymizmu i wszystko widzia w rowych kolorach. Moe dziki temu wanie dopisao mu szczcie w tej wyprawie. Przelatujc nad ma stacyjk koo miejscowoci Krel, Bobrowski zauway wyaniajc si z lasu jak gdyby gow przedpotopowego dinozaura. W kierunku tego czego biega od stacji bocznica kolejowa, urywajca si po kilkudziesiciu metrach. Dla Bobrowskiego wszystko stao si jasne. eb dinozaura to lufa dziaa kolejowego, do ktrego prowadzia zamaskowana bocznica. Zesp w szalonym pdzie przemkn nad stacj. Nikt poza Bobrowskim nie zauway, co si dziao na skraju lasu. Bobrowski naturalnie zameldowa Bojewowi o swym spostrzeeniu, a ten powiadomi chorego Mironienk - dowdc Iw. Jak gdyby nigdy nic, zesp lecia dalej. Potem nasi zawrcili i znw nadlecieli nad stacyjk. Byo tu pusto. Dziao cofno si do lasu, starannie si maskujc. Iy posiaday po cztery stukilogramowe bomby. Piloci uruchomili zrzutniki. Szturmowcy przemknli nad celem. Myliwcy zobaczyli wybuchy bomb, co leccego w powietrze - i ju byo po wszystkim. Po tym stosunkowo niewielkim nalocie dziao zamilko i przestao dokucza. Po wyzwoleniu tych obszarw w styczniu 1945 roku okazao si, e szczcie dopisao w tym locie nie tylko Bobrowskiemu, ale i nie znanemu pilotowi szturmowca. Celna bomba uderzya w rodek podstawy dziaa, niszczc je. By to waciwie potny 611-milimetrowy modzierz. Niemcy posiadali tylko kilka tego rodzaju dzia kolejowych. Jedno z nich zostao wyeliminowane przez polskich lotnikw. Nastpnego dnia, 2 wrzenia, ten sam rejon ponownie rozpoznaway dwie pary Iw. Start nastpi prawie jednoczenie. Pierwsza para pod oson 4 Jakw, dowodzonych przez kapitana Lisieckiego, wyruszya w powietrze o godzinie 15.33, a druga pod oson 4 Jakw majora Wicherkiewicza o godzinie 15.35. Szturmowce ostrzelay i zbombardoway transporty kolejowe na stacjach Piaseczno i Chynw; pomagay im broni pokadow myliwce. Do spotkania z Niemcami w powietrzu nie doszo. O godzinie 16.23 i 16.38 obie grupy bez strat wyldoway w Zadybiu Starym. Byy to ostatnie loty wspierajce dziaania naszych wojsk na przyczku warecko-magnuszewskim.

Z pomoc walczcej Warszawie


W okresie od 3 do 18 wrzenia nastpia przerwa w dziaaniach bojowych 1 Puku Lotnictwa Myliwskiego Warszawa. Ograniczono si wycznie do wystawiania kluczy alarmowych. Poniewa niemieckie lotnictwo w tym okresie nie przejawiao w pasie dziaania 1 AWP wikszej aktywnoci, nie dochodzio do startw alarmowych. Przerwa w lotach dziaaa nieco deprymujco na pilotw puku. Wszyscy oczekiwali dnia, kiedy pjdziemy z pomoc walczcej Warszawie. Wikszo pilotw nie wykonaa jeszcze ani jednego lotu bojowego. Benzyn mielimy, na co wic czekano? To pytanie zadawano mnie i pukownikowi

Romeyce, ktry czsto przyjeda z pobliskiego Koczewa. Pukownik umiecha si tajemniczo i powtarza, e na wszystko przyjdzie niebawem czas. Wykorzystujc przerw w lotach przystpilimy wraz z aktywem do szeroko zakrojonej akcji politycznej. PKWN realizujc hasa Manifestu lipcowego, ju na pocztku wrzenia da sygna do przeprowadzenia reformy rolnej. Ponadto zaczto formowa 2 armi WP i ogoszono mobilizacj. W odpowiedzi Rada Jednoci Narodowej, skupiajca w swych szeregach elementy zachowawcze i reakcyjne, rozpocza agitacj, nawoujc do bojkotowania PKWN, do dezercji i rozbijania od wewntrz formowanych oddziaw. Przed aparatem politycznym i aktywistami (ktrych liczba przekroczya ju 10 osb) stano powane zadanie. Szo nie tylko o zwalczanie wrogiej propagandy, ale rwnie udzielanie pomocy w realizacji reformy rolnej. Na spraw reformy rolnej onierze jednostki, ktrzy pochodzili w przytaczajcej wikszoci z orodkw wiejskich, byli specjalnie uczuleni. Szybkie i sprawne przeprowadzenie reformy stanowio dla nich niezbity dowd, e hasa Manifestu lipcowego nie s czcz gadanin. Patrzc z perspektywy lat, moemy stwierdzi, e walka o rzd dusz w tych historycznych dniach zostaa wygrana, a dawni robotnicy rolni majtku Zadybie Stare dobrze pamitaj, jak nasi ludowi lotnicy pomagali w pracy mierniczym, ktrzy rozdzielali ziemi. Lotnictwo w Polsce cieszyo si przed wojn wielk sympati caego spoeczestwa. Sympatia ta spotgowaa si w czasie wojny. Skoro rozesza si wie o pobycie w Zadybiu Starym polskich lotnikw, zaczy si wdrwki ciekawskich. Jedni chcieli sprawdzi, czy to prawda, inni, by zobaczy polskich lotnikw przybyych ze wschodu, a byli i tacy, co szukali znajomych. Tadykin, penicy w Zadybiu obowizki komendanta garnizonu lotniczego, zapowiedzia, e w kontaktach z polsk ludnoci mam go zastpowa. - Ja jestem gociem na polskiej ziemi i kadego dnia mog by odwoany do Zwizku Radzieckiego argumentowa. Udzielaem wic, na ile to byo moliwe, informacji przybywajcym do Zadybia starym i modym, mczyznom i kobietom, ludziom prostym i inteligentom. Nieraz musiaem odpowiada na rne podchwytliwe pytania lub zgoa prowokacyjne. Pewnego dnia wychodzc z dworku usyszaem pytanie skierowane pod moim adresem: - Panie Medardzie. Czy pan mnie nie poznaje? Zatrzymaem si. Wtedy dopiero poznaem on Wadka Miosza. Mioszowie mieszkali w Stycy, pooonej obecnie przy nowej turystycznej szosie biegncej wzdu Wisy. Przed wojn szosa ta nie istniaa, a Styca bya zapad dziur bez cznoci ze wiatem. Wadek mieszka w Stycy i czasami dojeda do odlegego o 12 kilometrw Dblina. A ja ich odwiedzaem wtedy w czasie polowa na kaczki. Mioszowa nie miaa nawet czym mnie przyj. Usiedlimy na awce w ogrodzie. Poczstowaem j piwem. Dowiedziaem si, e Wadek przebywa w Anglii, i ze zrozumiaych powodw pisuje rzadko i nieregularnie. Co tam robi, nie wie. Ze wzgldu na przebiegajcy front na Wile ewakuowano wszystkich mieszkacw Stycy. Znalaza si wic w Garwolinie. Wybraa si do Zadybia i tu spotkaa j taka mia niespodzianka. Od sowa do sowa przyznaa si do kopotw z synem. Chopak by czonkiem AK. Nie ujawni si i co najgorsze wpad w towarzystwo modziecw namawiajcych go do walki z lubelsk Polsk. Bagaa mnie o pomoc. Obiecaem jej to, uzaleniajc wszystko od spotkania z synem. Na szczcie chopak mia tyle oleju w gowie, e przyby na

spotkanie. Stosunkowo atwo udao mi si go przekona. Mao tego, zapali si do lotnictwa i wstpi do Dbliskiej Szkoy Pilotw. Zosta mianowany oficerem w pierwszej powojennej promocji, po czym suy w 1 plm Warszawa. Pniej by oblatywaczem w WSK Okcie. Niestety, zgin w katastrofie lotniczej. Korzystajc z przerwy w dziaaniach, zorganizowalimy na prob onierzy wycieczk do Lublina. Nasza inicjatywa spotkaa si z uznaniem w wydziale polityczno-wychowawczym 1 AWP. Polecono jedynie zapozna onierzy puku z martyrologi Polakw i okruciestwami hitlerowcw. Jednoczesny wyjazd caego stanu osobowego by niemoliwy, podbielilimy si wic na trzy grupy. Przez Koczewo i Ryki dojechalimy do traktu warszawskiego, wiodcego do Lublina. Walki tu si nie toczyy, nie byo wic zniszcze. Przejedalimy przez bogate lubelskie wsie i miasteczka. Wszdzie witano nas, przyjanie machano rkami. Dojedajc do wzgrz okalajcych miasto, zobaczylimy sylwetki kociow i gmachw tymczasowej stolicy wyzwolonej Polski. Lublin mia ju pewne historyczne tradycje. Tu po prawie 130-letniej niewoli powstaa w dniu 7 listopada 1918 roku pierwsza suwerenna polska wadza, rzd ludowy pod przewodnictwem Ignacego Daszyskiego. ywot rzdu by niedugi, ale fakt ten pozosta w pamici starszych mieszkacw miasta. Tu we wrzeniu 1939 roku bya siedziba rzdu polskiego po jego ewakuacji z Warszawy. Siedzib osaniaa Warszawska Brygada Pocigowa. Wskutek braku sieci dozorowania piloci nie odnieli ju wikszych sukcesw. Po raz drugi, jak wspomniaem, polskie lotnictwo pojawio si tu w sierpniu 1944 roku. Wjedamy do miasta. onierze ciekawie rozgldaj si na wszystkie strony. Na ulicach peno przechodniw: cywilnych i wojskowych. Jezdniami wci sun wszelkiego rodzaju pojazdy - od wozw konnych do czogw wcznie. Z racji swej funkcji Lublin jest przepeniony i przeywa wci wielkie Lipcowe wito. Na urzdowych gmachach wisz biao-czerwone flagi. ciany domw zdobi transparenty: Witamy Wojsko Polskie!, Niech yje PKWN! Zatrzymujemy si na ulicy, skd wida lubelski Zamek. Wygaszam krtk pogadank. Tu wiziono przez okres okupacji polskich patriotw, masowo ich mordujc. Nikt nie zliczy, ilu. W ostatnich godzinach swych rzdw hitlerowcy zamordowali w bestialski sposb w podziemiach Zamku 450 winiw. Przejedamy przez rdmiecie i Jedziemy szos na Chem. Zatrzymujemy si w Majdanku. Znajdowaa si tu jedna z najwikszych fabryk mierci. Teren o powierzchni prawie 200 hektarw musia pomieci koo 40 000 winiw. Ogem hitlerowcy wymordowali tu prawie p miliona ludzi, reprezentujcych 26 narodowoci. Ogldamy komory gazowe, krematoria, stosy ludzkich koci, popiow, a take sterty odziey i butw, tych co zostali pomordowani. Szczeglnie szokujce wraenie robi stos maych, dziecicych bucikw. onierze dopytywali si, jaki lot spotka katw obozowych. Dowiadujemy si, e cz ucieka, a cz dostaa si w polskie rce i teraz oczekuje na surowe, sprawiedliwe wyroki. W tym czasie na froncie rozgryway si wane wypadki. W dniu 10 wrzenia ku prawobrzenej Warszawie ruszya, z kierunku poudniowo-wschodniego radziecka 47 armia, wzmocniona 1 Dywizj Piechoty im. Tadeusza Kociuszki. Dziaania naziemne wspieray jednostki 16 armii lotniczej oraz 2 Puk Nocnych Bombowcw Krakw. Pozostae dywizje 1 armii WP, po opuszczeniu przyczka warecko-magnuszewskiego, forsownymi marszami poday w stron Pragi. Po zacitych krwawych walkach z zaarcie bronicymi si Niemcami 14 wrzenia wojska polskie i radzieckie wyzwoliy Prag, osigajc na szerokim froncie Wis. Za udzia w walce o wyzwolenie Pragi jednostki Wojska Polskiego, w tym i 2 Puk Nocnych Bombowcw Krakw, zostay wyrnione w rozkazie Naczelnego Dowdcy Armii Radzieckiej. Wyzwolenie Pragi stworzyo realne moliwoci -dzielenia pomocy walczcym w osamotnieniu powstacom warszawskim.

Ju w nocy z 12 na 13 wrzenia na Prag zaczli si przeprawia z meldunkami cznicy z AL i AK. Dziki tym informacjom generaowi Berlingowi udao si ustali pooenie oddziaw powstaczych w Warszawie, co byo niezbdnym warunkiem udzielenia pomocy. Z pomoc mieli przyj lotnicy i piechurzy 1 armii WP. W nocy z 13 na 14 wrzenia 2 Puk Nocnych Bombowcw Krakw oraz radziecka 9 dywizja gwardii nocnych bombowcw dokonay pierwszych zrzutw broni, amunicji i ywnoci na ustalone zrzutowiska na terenie zajtym przez powstacw. Akcj t prowadzono a do upadku Powstania. Jak si dowiedziaem po wojnie, tego samego dnia Anglicy wstrzymali loty do Polski wykonywane przez polsk 301 samodzieln eskadr do zada specjalnych oraz dywizjony brytyjskie. Jednostki te bazoway w poudniowych Woszech, a powodem wstrzymania akcji byy bardzo due straty ponoszone w czasie przelotw z Woch do Polski. 15 wrzenia Naczelny Dowdca WP wyda rozkaz specjalny, w ktrym potpia polityczne kierownictwo Powstania, oddawa hod bohaterstwu walczcych i zapowiada ryche udzielenie pomocy przez regularne jednostki Wojska Polskiego. Rozkaz ten, odczytany w puku jeszcze tego samego dnia, wywoa liczne komentarze i wzmg nadzieje na rych pomoc ze strony naszego lotnictwa. W nocy z 15 na 16 wrzenia dywizje 1 armii WP przybye pod Warszaw z przyczka wareckomagnuszewskiego rozpoczy luzowanie oddziaw radzieckich, ktre wraz z 1 DP wyzwoliy Prag. Trudne zadanie przypado 3 dywizji piechoty. Chodzio o sforsowanie Wisy, utworzenie przyczka czerniakowskiego i nawizanie kontaktw z oddziaami powstaczymi pod dowdztwem pukownika Radosawa - Jana Mazurkiewicza. W cigu kilku kolejnych nocy na lewy brzeg Wisy przeprawia si cz 9 puku piechoty, tworzc tam przyczek. Te dziaania wspiera 2 Puk Nocnych Bombowcw Krakw, dokonujc nocnych uderze na niemieckie pozycje i rozpoznajc nieprzyjacielskie rodki ogniowe. W dzie nad Warszaw dziaay jednostki 16 armii lotniczej, atakujc niemieckie stanowiska artylerii, stacje kolejowe, skupiska wojsk, lotniska i drogi dojazdowe. Akcja 16 armii lotniczej radykalnie zmienia sytuacj w powietrzu nad walczc Warszaw. Aeby rozszerzy i wzmocni czerniakowski przyczek, genera Berling postanowi, by Wis sforsowa 8 puk piechoty z 3 DP - i to w dzie. Dziaanie to miaa wspiera caa 1 Polska Dywizja Lotnicza. Rano 19 wrzenia do Zadybia Starego przyby dowdca dywizji z pukownikiem Romeyko i nowo przydzielonym do sztabu majorem Basowem. W p godziny pniej na stanowisku dowodzenia zostaa zarzdzona odprawa wszystkich pilotw obu pukw. Na tablicy wisia rozpity duy plan Warszawy z naniesion sytuacj. Szef sztabu zacz omawia pooenie powstacw. Nie trzeba byo wiele mwi, jeden rzut oka wyjania, e jest le, nawet bardzo le. Zakreskowane na czerwono plamy - to obszary, na ktrych walcz jeszcze powstacy. Jedna plama jest na oliborzu, trzy - nie posiadajce cznoci - w rdmieciu i jedna dua na Mokotowie. - Tu na Czerniakowie widzimy przyczek naszego 9 puku piechoty - objania pukownik Romeyko a ta strzaa pomidzy mostami Poniatowskiego i kolejowym oznacza uderzenie 8 puku piechoty, ktre ma nastpi dzi o godzinie 14.00. - Natarcie piechoty wesprze trzema uderzeniami z powietrza puk szturmowy pukownika Mironowa wtrci dowdca dywizji. - Zasadniczym waszym zadaniem bdzie obezwadnienie niemieckich rodkw ogniowych, a tych, jak widzicie, nie brakuje.

Pukownik wskazuje na planie rozpoznane i zlokalizowane niemieckie baterie. S one na warszawskiej skarpie, w Ogrodzie Botanicznym, w azienkach, na Polu Mokotowskim i w Ogrodzie Saskim. Dzielni onierze AK i AL, cho sabo uzbrojeni, do dobrze daj sobie rad z niemieckimi piechurami, natomiast s bezradni wobec artylerii nieustannie ostrzeliwujcej stanowiska powstacze i przyczek 9 pp. Rwnie i polska artyleria, skoncentrowana na Pradze, wskutek braku odpowiednich punktw obserwacyjnych nie jest w stanie wykorzysta wszystkich swych moliwoci. Pozostao wic tylko lotnictwo. Dowdca dywizji zadecydowa, e kade uderzenie bdzie przeprowadzone siami 8 szturmowcw, osanianych myliwcami. Grupy bd nadlatyway w odstpach -co 10-15 minut. Tadykin dopytuje si, jaka jest sytuacja w powietrzu, od tego bowiem uzalenia si si osony. W odpowiedzi pukownik Romeyko wyjania, e w rejonie Warszawy dziaaj intensywnie jednostki 16 armii lotniczej. Sytuacja jest raczej jasna, niemieccy lotnicy jednake nie kapituluj. Wobec duych strat poniesionych w lotnictwie bombowym, do zada szturmowych kieruj samoloty myliwskie typu Focke-Wulf-190. Jednomiejscowy samolot myliwski Focke-Wulf-190, zwany przez Polakw fok, zosta skonstruowany w 1939 roku. By uzbrojony w dwa dziaka 20 mm i cztery kaemy, ponadto zabiera 500 kilogramw bomb i rozwija prdko 610 km/h. W ostatnim okresie wojny Niemcy uywali fok jako samolotw uniwersalnych: myliwskich, rozpoznawczych i bombowo-szturmowych. W tym ostatnim przypadku mae zespoy Focke-Wulfw atakoway znienacka z lotu koszcego cele naziemne i wojska, przewanie znikajc po pierwszym nalocie i nie przyjmujc walki. Z tego rodzaju dziaaniami Polacy spotykali si a do dnia kapitulacji III Rzeszy. Zestrzelenie foki uciekajcej na duej prdkoci byo trudne. W konkretnym przypadku naleao si liczy z tym, e Niemcy, wykorzystujc dymy unoszce si nad Warszaw i sab widzialno, bd usiowali lotem koszcym podej do szturmowcw i znienacka je zaatakowa. Myliwcw obowizywaa wic specjalna czujno. Na zakoczenie pukownik Smaga podaje do wiadomoci, e wraz z majorem Basowem bdzie przebywa na wysunitym stanowisku dowodzenia w miejscowoci Witolin; tam si te znajdowao stanowisko dowodzenia dowdcy 1 armii WP i 3 DP. Pukownik Romeyko pozostaje natomiast na stanowisku dowodzenia w Zadybiu Starym. Dowdcy eskadr szturmowych, koczcy nalot, maj skada meldunki na wysunite stanowisko dowodzenia. Zebrani na odprawie piloci po raz pierwszy spotkali si z majorem Basowem. Potem przyszo im si kontaktowa w kadym locie. Basowa, pomimo i by oficerem komrki lotniczej przy 1 AWP, w dowdztwie spotykao si rzadko. Z zasady przebywa on na wysunitym stanowisku dowodzenia. Czasem znajdowao si ono na wiey kocielnej, czasem na zmylnej platformie umocowanej na drzewie, przewanie jak najbliej frontu. Dowdcy par, kluczy lub eskadr, leccy na zadanie i wracajcy do bazy, meldowali si u Basowa. Czasem korygowa on zadania, a meldunki pilotw przekazywa natychmiast do dowdztwa armii. W ziemiance panowaa cisza. Dowdca dywizji powid wzrokiem po zebranych pilotach. wietnie si rozumieli. Pukownik wiedzia, e si na nich nie zawiedzie, a piloci zdawali sobie spraw z wagi zadania. Jeeli przyczek nie utrzyma si, jeeli nie dojdzie do wspdziaania onierzy ludowego Wojska Polskiego z powstacami, to losy Powstania zostan przypiecztowane. Po odjedzie dowdcy dywizji pukownik Romeyko przystpi do omawiania szczegw wykonania zadania.

Trasa wioda z Zadybia przez elechw i Misk Mazowiecki w stron Warszawy. Szturmowce lec na wysokoci 1100 metrw; 300 metrw nad nimi grupa bezporedniej osony. Jest to para Jakw, 500 metrw wyej klucz Jakw, tworzcy si uderzeniow. Razem wic osona skadaa si z 6 myliwcw. - Kto zna z powietrza Warszaw? - zapyta niespodziewanie Romeyko. - Ja - odpowiedziaem. - Lataem przecie nad Warszaw w czasie oblotu frontu. - A Wicherkiewicz? - dopytywa si Romeyko. - Znam Warszaw sprzed wojny. Teraz nad Warszaw nie lataem - odpowiada. - To szkoda. Wobec tego informacji pilotom bdzie udziela kapitan Konieczny. Musi to w jakim stopniu zastpi oblot frontu. Pogoda bya wspaniaa. Na niebie ani jednej chmurki. Wia saby zachodni wiaterek. Mechanicy natychmiast przystpili do podgrzewania silnikw. Zbrojmistrze adowali amunicj i podwieszali bomby. Na spokojnym i jakby picym od dwch tygodni lotnisku zapanowa ruch i haas. Jedziy samochody z bombami i cysterny z paliwem. Uwijali si mechanicy. Piloci wyznaczeni do lotw zgrupowali si wok stou. Wyjaniem im, jak wygldaj warszawskie mosty, gdzie le azienki, Ogrd Botaniczny i gdzie si znajduje Pole Mokotowskie itp. Zdawalimy sobie spraw, e w tym jest duo improwizacji czy nawet fikcji. Warszawa bowiem pona. Jej wygld zmienia si z godziny na godzin. Dochodzia godzina 14.35. Pierwsza grupa szturmowcw, dowodzona przez majora Kolenk, wchodzi na drog startow. Pukownik. Romeyko podaje z SD zezwolenie na start. Para po parze wyrusza w powietrze. Dzie jest suchy, za samolotami wznosz si tumany kurzu. Obadowane Iy pracowicie cign w gr. Po nich ruszaj mige, szybkie Jaki Tadykina. Na penych obrotach silnikw mkn w stron bezchmurnego nieba. W pdzie mijaj ugrupowane kluczami szturmowce. Jedna para zajmuje nakazan pozycj 300 metrw nad Iami, pozostae dwie 500 metrw wyej. Samoloty gin na tle wrzeniowego bezchmurnego nieba. Mija 20 minut. Pukownik Romeyko decyduje si wysa nastpn grup szturmowcw dowodzonych przez kapitana Dawidiana. Osania klucz Gaszyna, w skad ktrego wchodz trzy pary. Ja mam jako prowadzonego Wierbickiego. Ten mody Polak, urodzony w Moskwie, ukoczy szko lotnicz w 1940 roku i zosta przeniesiony do polskiego wojska w sierpniu 1943 roku. By to jego drugi lot bojowy, trudno wic byo co o nim powiedzie. Zajmowa w 1 eskadrze stanowisko nawigatora eskadry, a to przecie wiele mwio. O godzinie 15.00 koujemy w stron pasa startowego. Stanowisko dowodzenia daje zezwolenie na start. Pary szturmowcw kolejno zaczynaj rozbieg. Wznosz si tumany kurzu. Za pdzcymi samolotami kadzie si trawa. Ostatnia para szturmowa odrywa si od ziemi. Wchodzimy na pas. Z Wierbickim ruszamy do przodu. Pracujce na penej mocy silniki Jakw wyj. Stery nabieraj powietrza. Chwil trzymam samolot przy ziemi, po czym powoli cigam na siebie drek sterowy. Jednoczenie ze mn odrywa si samolot Wierbickiego. Oba Jaki zadzieraj w gr swoje dzioby. Tworzymy wraz z par: Bobrowski - Broch grup bezporedniej osony. Zajmujemy pozycj 500 metrw nad Iami. W niedawno wyzwolonych miejscowociach, pooonych na trasie lotu, panuje cisza i spokj. A nie chce si wierzy, e niedaleko przebiega front i toczy si najbardziej krwawa i bezwzgldna walka, jak mona sobie wyobrazi. wieci jesienne soce, ale na zachodzie bkit nieba staje si

brunatnoszary. To dymy unoszce si nad ponc stolic. W miar zbliania si do celu niebo staje si coraz bardziej ciemne. Nad przedmieciami Pragi kbi si dymy unoszone zachodnim wiatrem. W kabinach czu swd spalenizny: Dymy zasaniaj miasto i horyzont. Samoloty mkn wzdu alei Waszyngtona. Przelatuj rzek pomidzy mostem Poniatowskiego i kolejowym. Szturmowce przechodz do lotu nurkowego. Idziemy w ich lady. Ze wszystkich stron strzela niemiecka artyleria przeciwlotnicza rnych kalibrw. Nieprzyjacielskich myliwcw nie wida, ale to nie znaczy, e nie czaj si w kbach dymu. Mog za chwil wyskoczy i znienacka zaatakowa polskie szturmowce. Rozgldamy si na wszystkie strony. W pobliu nikogo nie wida, ale nad oliborzem uwijaj si samoloty 16 armii lotniczej, ktre wspieraj desant 2 dywizji piechoty. Szturmowce skrcaj na poudnie. Za chwil uderz na cele w azienkach i Ogrodzie Botanicznym. Trzeba mie sokole oko i bogate dowiadczenie frontowe, by w tej piekielnej karuzeli z maej wysokoci wykry waciwe cele, nie pomyli wasnych wojsk z hitlerowcami. Nie ma czasu na rozwaania. W ruch id bomby, graj karabiny maszynowe i dziaka. Pomidzy kncymi koronami drzew wykwitaj czarne wybuchy. A my krymy nad szturmowcami. Iy kocz pierwszy nalot, czyli, jak oni to nazywaj, zajcie. Ogie niemieckiej artylerii potguje si. Wydawa by si mogo, e ani jeden samolot nie moe wyj: cao z zapory ogniowej. Kapitan Dawidian prosi o obezwadnienie stojcej na skarpie dokuczliwej baterii przeciwlotniczej. Gaszyn wyznacza do tego zadania moj par i sam docza do nas. W trjk rzucamy si na bateri ustawion u wylotu ulicy Frascati. W pierwszej chwili kanonierzy, zajci prowadzeniem ognia do szturmowcw, nie zwrcili na nas uwagi. Gdy jednake dosigny ich serie z naszych dziaek i kaemw, na moment stracili orientacj. Do kogo strzela - do myliwcw czy do szturmowcw? Tymczasem my po pierwszym ataku wykonujemy krg, szykujc si do nastpnego zajcia. Przemykamy nad Ogrodem Botanicznym, nad Alejami Ujazdowskimi, placem Zbawiciela i ulic Pikn. Na ulicy barykady. Walczce oddziay powstacze i niemieckie. Domy rozbite lub spalone. Wyglda to przejmujco. Atakujemy po raz drugi. Obok dziaek widzimy lecych kanonierw w mundurach feldgrau. To skutki naszego pierwszego ataku. Upatruj jedno dziako. Bior je w celownik, starannie odkadajc poprawk. Naciskam spusty broni maszynowej. Rozlegaj si suche trzaski. Szare smugi okadaj stanowisko armaty. Szturmowce kocz drugie zajcie. Schodzimy z celu. Nie mamy czasu na ogldanie skutkw nalotu. Dawidian odmeldowuje si na wysunitym stanowisku dowodzenia. Ju poza poarami i dymami. Lecimy w jasnym jesiennym socu. W Zadybiu ldujemy o godzinie 15.55. W powietrzu pozostaje jeszcze klucz Wicherkiewicza. Wyldowa on 15 minut po nas. Teraz mamy przerw. Dzielimy si wraeniami z lotw nad stolic. Mechanicy w tym czasie uzupeniaj paliwo i przegldaj samoloty. Spodziewamy si powtrnego uderzenia. Istotnie, po godzinie 16.00 pukownik Romeyko zwoa ponownie odpraw. W ziemiance zebrali si piloci, ktrzy latali rano, i ci co przed paru minutami wrcili znad stolicy. Przyszli prosto ze stanowisk samolotw w kombinezonach, z hemofonami na gowach. - Dowdca armii rozkazuje, bymy wykonali dalsze trzy uderzenia - objania pukownik Romeyko. Nacierajca piechota ma due trudnoci z przeamaniem niemieckiego oporu. Szczeglnie dokuczliwy jest ogie niemieckiej artylerii.

Omiosamolotowe grupy szturmowcw otrzymuj zadanie zwalczania niemieckich stanowisk artyleryjskich w Parku Ujazdowskim, w azienkach, na Polu Mokotowskim i w rejonie Siekierek. Oson pierwszej grupy dowodzi kapitan Lisiecki, drugiej kapitan Gaszyn, a trzeciej major Wicherkiewicz. W kluczu Gaszyna nastpuj pewne zmiany. Zamiast Brocha leci Ber, a w mojej parze w miejsce Wierbickiego - azar. Iami dowodzi ponownie kapitan Dawidian. Maj one zaatakowa niemieckie baterie ustawione na Polu Mokotowskim. Startujemy o godzinie 17.35. Lecimy t sam tras. Pogoda nieco si popsua. Po osigniciu lewego brzegu Wisy lecimy wzdu Alej Jerozolimskich. Dolatujc do skrzyowania z ulic Chaubiskiego, szturmowce skrcaj w lewo. Lecimy w kierunku Pola Mokotowskiego - dawnego lotniska. Ulica Chaubiskiego przechodzi w alej Niepodlegoci, przecinajc od 1937 roku dawne Lotnisko Mokotowskie. Szcztkow funkcj penio ono jeszcze w 1939 roku. Tu przyleciay, jak wspomniaem, 31 sierpnia 1939 roku eskadry naszego dywizjonu z Porubanka. Zbliajc si do dawnego lotniska, zobaczylimy w jego wschodniej czci trzy baterie cikiej artylerii. Niemieckie dziaa stoj wycignite jak pod sznurek. Cay dywizjon. Do nas nie strzelano. W powietrzu nie byo nikogo obcego. Co chwila lufy niemieckie wypluway pociski na powstacze pozycje. Szturmowcy przyjmuj szyk schodami w lewo. Ju sypi si bomby. Czarne wybuchy pokrywaj strzelajce baterie. Obecno niemieckiej artylerii na polskim lotnisku doprowadza mnie do szewskiej pasji. Przelatujemy nad zbombardowanym dywizjonem. Szturmowcy dolatuj nad Rakowieck, po czym nad dachami Mokotowa wykonuj skrt o 180 stopni, by przej do ataku broni pokadow. Obiecuj odegra si na szkopach. Odbezpieczam bro pokadow. Gaszyn zgadza si na atak, sam jednak nie bierze w nim udziau. Przepuszczamy nasze szturmowce nieco do przodu. Daleko przed nami wida radzieckie szturmowce z 16 armii lotniczej, zwalczajce podobnie jak my niemieck artyleri w Ogrodzie Saskim. Szturmowce ostrzeliwuj Niemcw z broni pokadowej. Idziemy w ich lady. Po mnie atakuje Ber z urawskim i Bobrowski z azarem,. Kilka armat jest obezwadnionych. Koczymy atak. Zajmujemy nasze etatowe stanowiska. Skrcamy na wschd. Dawidian odmeldowuje si na WSD. Zadanie zakoczone. Lecimy do Zadybia. Po nas startuje klucz szturmowcw, dowodzony przez porucznika Michajowa - pod oson klucza Wicherkiewicza. Lot ten okaza si niefortunny dla szturmowcw. Zosta zestrzelony ogniem artylerii przeciwlotniczej jeden I. Zaoga w skadzie: chory Piotr Czegagow i strzelec pokadowy plutonowy Jerzy Murawiew, zgina. Walki nad przyczkiem i Warszaw to dzie najwikszego wysiku bojowego. Wykonano ogem 36 lotw bojowych. Jak na jednostk zaczynajc swj szlak bojowy - ilo spora. Niektrzy piloci po dwakro ruszali nad stolic. Tak. Ale co przyniesie dzie nastpny? Wychodzc z ziemianki powiedziaem do Tadykina, e jutro te chyba bd lata. - Naturalnie - zgodzi si. - Rano pierwszy polecisz nad Warszaw. Rano nie poleciaem. Dostaem bowiem wezwanie, bym si zjawi w dowdztwie dywizji. Tam si dowiedziaem, e chce ze mn rozmawia nowo mianowany zastpca dowdcy dywizji do spraw polityczno-wychowawczych major Jerzy Bogdanowski. Ucieszyem si z faktu obsadzenia tego wanego stanowiska, uatwiao mi to bowiem prac polityczno-wychowawcz. Ale e stao si to akurat w takim momencie, to wyrany pech. Bogdanowski, rodowity warszawianin, by oficerem polityczno-wychowawczym z prawdziwego zdarzenia. To dobrze, e nareszcie znalaz si w naszym

gronie amatorw jeden wietnie zorientowany w aktualnych zagadnieniach. Major wypytywa o prac w puku, o nastroje, o ludzi. Wierciem si na krzele i stale mylaem, co si dzieje na lotnisku. Wreszcie powiedziaem, e bardzo mi si spieszy, gdy czeka mnie lot nad Warszaw. Bogdanowski zdziwi si, e ja latam. - Dziel czas pomidzy latanie i prac polityczno-wychowawcz - powiedziaem. - To bardzo dobrze, kapitanie, oficer polityczno-wychowawczy lotnictwa... - i tu wysuchaem dugiego wywodu, jaki powinien by oficer. A tam na lotnisku mechanicy podgrzewali silniki. Wreszcie udao mi si wyrwa z Koczewa. Dojedajc do Zadybia, zobaczyem startujc semk Iw pod oson czwrki Jakw. Od Tadykina dowiedziaem si, e bya to ostatnia grupa, ale wszystko wskazywao na to, e uderzenie bdzie powtrzone po poudniu. Ostatni samolot znad Warszawy wrci o godzinie 12.55. Na lotnisku zapanowaa cisza. Tylko mechanicy krztali si przy samolotach. O godzinie 16.45 nadszed rozkaz pukownika Smagi: Powtrzy uderzenie. Na czarnej tablicy ukazay si nastpne nazwiska: Tadykin - Chaustowicz, Wicherkiewicz - Podgrski oraz Konieczny azar, obecki - Sadowski. Moja kolejka koo godziny 18.00. Osiem Iw pod dowdztwem Kitajewa ma zaatakowa niemieck artyleri w azienkach i pod Siekierkami. Pogoda jest dobra. Niebo bezchmurne. Widoczno okoo 10 kilometrw. Lecimy dobrze nam znan tras. Znw nad Grochowem ukazuj si chmury dymu, ktre wdzieraj si do kabin. Za mostem Poniatowskiego skrcamy na azienki. Obserwuj przyczek. Mam wraenie, e zmala. Szturmowcy bombarduj niemieck artyleri, ustawion w rejonie dzisiejszego boiska Legii. Poprzestaj na jednym nalocie i kieruj si w stron Siekierek. Na tutejszych polach wida bateri ostrzeliwujc Mokotw. Szturmowcy wykonuj krg, atakuj j z poudniowego zachodu. Strzela artyleria przeciwlotnicza, ale jej ogie jest mao skuteczny. Po pierwszym zajciu atakujemy we czwrk niemieck bateri przeciwlotnicz. Nasz atak jest skuteczny. Bateria umilka. Szturmowce spokojnie ostrzeliwuj stanowiska artylerii. Koniec nalotu. Lecimy do Zadybia. Na trasie przed nami i za nami nikogo nie ma. Ldujemy o 19.00. Szturmowce kouj w rejonach swoich stanowisk. My kierujemy si na nasze. Trzeciak dopytuje si o maszyn. - Wszystko w porzdku - odpowiadam. Nie przypuszczaem, e jest to ostatni lot wykonany przez 1 Puk Lotnictwa Myliwskiego Warszawa na wsparcie powstacw i onierzy 3 DP. Wprawdzie niemieckie lotnictwo nad Warszaw nie pokazywao si, ale za to przeciwko 8 i 9 pukom piechoty rzucono znaczne siy hitlerowcw, wsparte czogami. Ze wzgldu na charakter walk lotnictwo szturmowe nie mogo skutecznie zwalcza wojsk niemieckich nacierajcych na przyczek. Jeszcze bardziej alarmujce meldunki napyway do dowdcy 3 DP. onierzom walczcym na lewym brzegu Wisy zaczynao brakowa amunicji, ywnoci i lekw. W tej sytuacji w sztabie armii rozpatrywano moliwo likwidacji przyczka. O tym jednake na razie w Zadybiu nie wiedziano, oczekiwano przez cay dzie rozkazu do dalszych dziaa nad stolic. Rozkaz nie nadszed. Zapada bowiem decyzja wycofania w nocy z 22 na 23 wrzenia skrwawionych batalionw na prawy brzeg Wisy. W nocy z 21 na 22 wrzenia Puk Nocnych Bombowcw Krakw dokona ostatniego zrzutu dla bohaterskich obrocw przyczka czerniakowskiego.

W poudnie 22 wrzenia, gdy dalej oczekiwano na rozkazy, do Zadybia niespodziewanie przyby w towarzystwie pukownika Smagi genera Siergiej Rudenko, dowdca 16 armii lotniczej. Genera przeprowadzi wizytacj obu pukw, interesujc si akcj bojow i stanem technicznym samolotw. Nowe, o niewielkim resursie Jaki, nie budziy zastrzee, natomiast kilka wysuonych szturmowcw dowdca armii obieca w najbliszej przyszoci wymieni. Tego dnia wieczorem onierze puku Warszawa dowiedzieli si o wycofaniu z przyczka 8 i 9 pp. Zrozumieli, e los Powstania zosta przesdzony. Likwidacja przyczka czerniakowskiego nie oznaczaa oczywicie przerwy w dziaaniach lotnictwa. Ju na dzie 23 wrzenia dywizja otrzymaa zadanie przeprowadzenia rozpoznania przedpola 1 AWP. W tym celu 23 wrzenia o godzinie 16.55 wystartoway 4 Iy pod oson 6 Jakw, dowodzonych przez kapitana Gaszyna. Lot trwa 50 minut. W obszarze na zachd od Warszawy nie stwierdzono ruchu wikszych oddziaw. Zaobserwowano natomiast liczne baterie przeciwlotnicze, gwatownie ostrzeliwujce nasze samoloty. Tadykin zaproponowa wwczas dowdcy dywizji, by nastpne rozpoznanie przeprowadzi parami szturmowcw pod oson pary myliwcw. Argumentowa to tym, e tego rodzaju rozpoznanie da lepsze rezultaty, a jednoczenie uniknie si zbdnych strat. Szef sztabu popar wniosek dowdcy puku, a pukownik Smaga zatwierdzi go-, polecajc jednoczenie, by w rozpoznawanym rejonie przeprowadzi w tym samym czasie swobodne polowanie (czyli wymiatanie), natomiast w godzinach poudniowych zaczepne patrolowanie nad obszarami pnocnej Pragi i lewobrzenej Warszawy. Miao to na celu oson przegrupowujcych si dywizji w zwizku z zamierzonym natarciem w kierunku Jabonny. Dzie 24 wrzenia zapowiada si wic interesujco. Jak wspomniaem, dotychczas puk w ramach dziaa bojowych prowadzi wycznie oson szturmowcw. Nie satysfakcjonowao to w peni modych, penych temperamentu polskich myliwcw. Doceniali oni znaczenie osony szturmowych samolotw, wykonujcych wane zadania, ale z drugiej strony, ograniczenie dziaa wycznie do odpdzania nieprzyjacielskich myliwcw byo ich zdaniem niewykorzystaniem technicznych moliwoci Jakw. Co innego wymiatanie lub patrolowanie. Tu myliwcy byli zwizani jedynie z wyznaczonym obszarem i kady spotkany nieprzyjacielski samolot naleao atakowa, w razie ucieczki goni, nawizywa walk powietrzn i niszczy go. Nic wic dziwnego, e ju na wieczornej odprawie czarna tablica na stanowisku dowodzenia bya przedmiotem specjalnego zainteresowania. Do osony rozpoznawczych szturmowcw zostay wyznaczone trzy pary - Tadykina, Gaszyna i moja. Ze mn tym razem mia lecie Goubicki. Mamy startowa jednoczenie, uwzgldniajc trzy rejony: pnocny - Jan Tadykin, zachodni - ja oraz poudniowy - Wasyl Gaszyn. W p godziny po nas wystartuj pary Matwiejewa i Kalinowskiego, prowadzce zaczepne patrolowanie w rozpoznawanym obszarze. Iy s ju gotowe do startu. Zajmujemy z Goubickim miejsca w kabinach. Zapuszczam silnik. W tym momencie zobaczyem biegncego w moj stron podoficera ze sztabu, ktry wymachiwa trzyman w doni szar kopert. Podoficer wskoczy na skrzydo. - Obywatelu kapitanie! - woa. - Nadszed z poczty polowej list. W pierwszej chwili pomylaem, e subowy, poznaem jednak na kopercie pismo ony. W suchawkach usyszaem gos Tadykina: - Sok, startuj! Sok, startuj!

Nie byo czasu na lektur. Wyrwaem z rki podoficera list i woyem go za kombinezon. Dodaem gazu i pokoowaem na start. Dzie by pochmurny, wprawdzie podstawa chmur wynosia ponad 1000 metrw, ale widzialno niespena 500 metrw. Trzymamy si blisko osanianych Iw. Przekraczaj one Wis pod Otwockiem i od poudnia omijaj rdmiecie stolicy. Dolatujemy do Piaseczna. Szturmowcy rozpoznaj szos wiodc z Warszawy do Mszczonowa. Piloci z zaciekawieniem przygldaj si pooonym w jej pobliu miejscowociom. Wypatruj czego pod koronami drzew i pomidzy obejciami. My obserwujemy zachmurzone niebo. Nikogo nie widzimy. Z Mszczonowa lecimy do Grodziska. W suchawce sysz gos Goubickiego. - Przed nami dwa nie rozpoznane samoloty. Istotnie, nieco wyej mkn przeciwnym kursem dwie maszyny. W cigu kilku sekund rozpoznajemy sylwetki Jakw. Przelatuj koo nas. Odczytujemy na kadubach numery 9 i 5 - to Kalinowski i Lewitin. Wracaj z pnocnego rejonu patrolowania. Kierunek ten uchodzi za najgroniejszy. W czasie wojny Niemcy wybudowali w obszarze na pnoc od starej twierdzy w Modlinie spore lotnisko. Bazowa tam dywizjon Messerschmittw-109. Samolotw tych Niemcy uywali w kilku odmianach od pocztku do koca wojny. W zalenoci od odmiany miay uzbrojenie od 2 karabinw maszynowych do 2 najciszych karabinw maszynowych i 2 dziaek. Prdko od 570 km/h do 685 km/h. W kocowej fazie wojny Messerschmitty byy zastpowane przez Focke-Wulfy. Bliska odlego Modlina od rejonu Warszawy stwarzaa moliwo pojawienia si niemieckich myliwcw. Std kierunek ten budzi due zainteresowanie. Z Grodziska lecimy na Bonie. Strzela niemiecka obrona przeciwlotnicza. Szturmowcy kilka razy okraj miasto i stacj kolejow, gdzie zainteresowanie ich budz stojce na stacji pocigi. Przechodz do lotu koszcego, atakuj transport. Idziemy w ich lady. Dalej lecimy wzdu linii kolejowej do Oarowa. Stamtd szturmowcy kieruj si na Piaseczno. Pod Otwockiem wracamy na nasz polski brzeg Wisy. O godzinie 10.08 ldujemy w Zadybiu Starym. Po wyldowaniu udaem si na punkt dowodzenia zoy sprawozdanie. Wydawao mi si, e Tadykin tym razem jako dugo wypytuje mnie o najrozmaitsze szczegy. Wreszcie byo po wszystkim. Rzuciem spadochron na ziemi i usiadszy na nim rozerwaem kopert i wyjem par zapisanych kartek. Najpierw przeczytaem podpisy - ona i crki. yj wic! Teraz spokojnie oddaem si lekturze. ona pisaa o okupacji niemieckiej, o swych przeyciach, o losie znajomych. Mieszkaa dalej w Wilnie. Jest jej ciko, ale daje sobie jako rad. Spad mi wreszcie z serca kamie, gniotcy od czerwca 1941 roku. Cho obecnie znajdowaem si na froncie, liczyem jednak, e niedugo uda mi si zobaczy rodzin. Nie wszyscy otrzymywali tak pomylne wiadomoci, jak ja. Wielu listom towarzyszyo guche milczenie. Niektrzy otrzymywali wiadomoci tragiczne. Tak byo z Edwardem Chromym. Na list wysany do rodziny w Pisku otrzyma wiadomo, e ojciec jego zosta w czasie okupacji aresztowany przez gestapo i zamordowany. Chromy tak si tym przej, e otrzyma na kilka dni zwolnienie z lotw. W p godziny po nas ldoway pary, ktre prowadziy wymiatanie w rozpoznawanym obszarze. Niemcw w powietrzu nie spotkano, chocia nasi piloci zapuszczali si nad Modlin. O godzinie 11.05 wystartowa na patrolowanie zaczepne w rejonie pnocnej Pragi i pnocnej lewobrzenej Warszawy klucz pod dowdztwem majora Wicherkiewicza w skadzie: Poruczniczak - obecki i Podgrski. Z lotu

tego nie wrci Wicherkiewicz. Otrzymaem rozkaz przeprowadzenia dochodzenia na okoliczno zaginicia Wicherkiewicza i przesania meldunku bezporednio do sztabu armii. Na podstawie relacji pilotw biorcych udzia w tym locie ustaliem nastpujcy przebieg wypadkw: Klucz Jakw na wysokoci okoo tysica metrw zatoczy krg pomidzy Bielanami, oliborzem, Brdnem i wschodnimi przedmieciami Pragi. Na ziemi piloci widzieli przegrupowujce si oddziay polskie i radzieckie, nad gowami wisiay ciemne deszczowe chmury. Niemieckie samoloty nie pokazyway si. Roso natomiast natenie ognia artylerii przeciwlotniczej. Dochodzia godzina 11.20. Klucz skrci nad Laskiem Bielaskim, przyjmujc kurs na Brdno. Minut pniej samoloty wpady w gst zapor ogniow. Piloci odruchowo rozlunili szyk. Podgrski, leccy jako prowadzony drugiej pary, zobaczy u Wicherkiewicza palcy si silnik. Czwrka, wrzasn w mikrofon, pali si silnik!. Widzia to te leccy najbliej czwrki Poruczniczak. Sdziem, e major zaraz wyskoczy, zameldowa po locie, wyrzuci bowiem oson. Wysoko 800 metrw, Wicherkiewicz nie skaka, chcia przelecie Wis. Czwrka, skacz!, woa dalej Podgrski. Silnik pali si na caego. Nie byo wyboru, piloci widzieli, jak Wicherkiewicz przeszed na plecy i opuci kabin. Zobaczyli, jak si otwiera spadochron. Trjka Jakw okrya wiszcego w powietrzu dowdc. Jeden tylko Poruczniczak zauway, jak ponca czwrka spada na wilan skarp. Jeeli wieje silny wiatr zachodni, to Wicherkiewicza zniesie nad prawy brzeg rzeki. Niestety wia wiatr wschodni i pilot wyldowa w pobliu Cytadeli. Tej treci meldunek przekazaem do sztabu armii. Jedenastego padziernika majora Wicherkiewicza oficjalnie uznano za zaginionego. Po wojnie okazao si, e dosta si do niewoli niemieckiej. Rano 25 wrzenia do puku przybya grupa pilotw z 4 eskadry zapasowej. Jak pamitam, eskadra ta pozostaa w Gostomlu, by tam zrealizowa przewidziane programem szkolenie. Prowadzio je trzech radzieckich instruktorw: kapitan Paszkow oraz lejtnanci: Nikonow i Rigatnow. Dwunastu uczniw pilotw eskadry zakoczyo szkolenie w drugiej poowie wrzenia. Po zdaniu egzaminw przed komisj powoan przez dowdztwo Si Powietrznych Kijowskiego Okrgu Wojskowego zostali uznani za penowartociowych pilotw myliwskich i skierowani na front, to znaczy do 1 Puku Lotnictwa Myliwskiego Warszawa. Pomimo zakoczenia szkolenia 6 podchorych znajdujcych si w eskadrze nie zostao mianowanych chorymi, jak to miao miejsce w 1 i 2 eskadrze. Pomimo wyranego niedopatrzenia nikt si tym nie przejmowa, wszyscy bowiem chcieli jak najszybciej znale si w macierzystym puku i wraz ze starszymi kolegami bra udzia w walce przeciwko Niemcom. Do Gostomla dochodziy naturalnie wieci o zwycistwach odnoszonych przez Armi Radzieck w operacji biaoruskiej, jak natomiast rol odegraa 1 armia WP i nasze lotnictwo, dokadnie nie wiedziano. Majc nadziej na szybkie loty bojowe, piloci zaadowali si ochoczo do pocigu w Kijowie i przez Lww i Lublin dojechali do Ryk. Tu czekay na nich samochody ciarowe; po godzinie znaleli si w Zadybiu Starym. Niestety, z miejsca przeyli zawd. W puku byy tylko cztery wolne etaty pilotw, pity za po zestrzelonym dowdcy 3 eskadry. Na to miejsce Tadykin wyznaczy kapitana Wysoczyskiego. Ale co robi z pozosta jedenastk? Po naradzie z Tadykinem i Bujewiczem postanowilimy czterech pilotw zostawi w naszym puku, a pozostaych siedmiu wysa do puku zapasowego w Zamociu. Zadaniem jego byo szkolenie lotnikw majcych du przerw w lataniu. Potrzebni wic byli instruktorzy, i to dobrzy. Po dugich naradach postanowilimy zostawi w puku podporucznika Zygmunta Danowskiego i sierantw podchorych: Andrzeja Jaworskiego, Hugona OBrien de Lacy i Leona Kp, do Zamocia za wysa porucznika Aleksandra Michnowicza, porucznika Pawa Obucha, chorego Bogdana Jurczyka oraz

sierantw podchorych - Krzysztofa Donigiewicza, Aleksandra Kozowskiego, Wacawa Pietkuna i Jana Rudego. W ten sposb 4 eskadra przestaa istnie. W dalszym cigu pilotom tej eskadry nie dopisywao szczcie. Okazao si, e puk zapasowy dopiero si rodzi. W Zamociu dawne artyleryjskie koszary przerobiono, uwzgldniajc potrzeby lotniczej jednostki. Lotnikw kierowano do 9 zapasowego puku piechoty w Lublinie, gdzie formowano oddzia lotnikw, zwany artobliwie lotniczym dywizjonem. Zanim skierowani z 1 plm piloci zasiedli za sterami, upyno kilka miesicy. Rwnie i piloci pozostawieni w Zadybiu przeyli rozczarowanie. Tadykin by zdania, e zanim wyrusz na bojowe loty, musz przej w puku trening. Uwaa on, e ich koledzy biorcy udzia w lotach bojowych od 23 sierpnia maj ju pewne dowiadczenie frontowe, ktrego brakuje pilotom z byej 4 eskadry zapasowej. Trudno jednake w tym wypadku byo zgodzi si z Tadykinem. Czwrka pilotw, przybya z Gostomla, miaa przerobiony cay program i zdany egzamin. A wic to samo, co pozostali piloci z 1, 2 i 3 eskadry. Zdobyte przez nich dowiadczenie bojowe nie byo zbyt due i rnica szybko wyrwnaaby si. Kilkakrotnie interweniowaem u Tadykina w tej sprawie, ale okaza si uparty i konsekwentny. Jeeli Wysoczyski posiadajcy takie samo wyszkolenie mg dowodzi eskadr i lata, to dlaczego nie mogli lata jego koledzy, z ktrymi koczy szkolenie w Gostomlu? Przetrzymywanie na ziemi pilotw byej 4 eskadry wywoywao wrd nich rozgoryczenie i uczucie, e s niepotrzebni. W dniu 25 wrzenia, oprcz wyznaczenia kapitana Wysoczyskiego na stanowisko dowdcy 3 eskadry, nastpiy inne zmiany personalne. Kapitan Gaszyn ze stanowiska dowdcy 2 eskadry zosta powoany na stanowisko nawigatora puku, ktre byo nie obsadzone od mierci majora Kisielewa. Dowdztwo 2 eskadry obj porucznik Bojew, dotychczasowy zastpca. Przy okazji usiowaem przesun na wysze stanowisko Jakubika. Uwaaem, e stanowisko starszego pilota nie odpowiada jego kwalifikacjom. By przedwojennym pilotem, lata dobrze i chtnie. Zalicza si do ludzi skromnych i pracowitych i nie robi wok siebie reklamy. Przedstawiem wniosek Tadykinowi. Zgodzi si ze mn, ale nie widzia adnego dla niego stanowiska. W kilka dni pniej zgosi si do Tadykina chory Podgrski, zastpca dowdcy 3 eskadry do spraw polityczno-wychowawczych, proszc o zwolnienie z tego stanowiska. Motywowa to tym, e nie potrafi pogodzi swych obowizkw z lataniem. Tadykin przyj rezygnacj, wyznaczajc na jego miejsce porucznika Jakubika. Wszyscy byli zadowoleni, a ja zyskaem dobrego oficera polityczno-wychowawczego. W dniach 29 i 30 wrzenia puk wykona kilka lotw na oson szturmowcw, prowadzcych rozpoznanie i atakujcych cele naziemne. W czasie tych lotw spotkano w powietrzu kilka niemieckich samolotw, ale nie doszo do wymiany ognia. Niemcy prowadzcy prawdopodobnie rozpoznanie nie przyjmowali walki. Nasi natomiast piloci, osaniajcy wasne szturmowce, nie mogli ich zostawia bez osony i ciga nieprzyjaciela. Takie reguy obowizujce w powietrzu wywoyway czsto niezadowolenie ze strony modych, penych temperamentu myliwcw. W dniu 2 padziernika nastpi koniec Powstania Warszawskiego. W tym dniu przedstawiciele Komendy Gwnej Armii Krajowej podpisali w Oarowie akt kapitulacyjny. Na nic si zdao bohaterstwo powstacw, wysiek onierzy 1 armii WP i pomoc udzielana z powietrza przez polskich i radzieckich lotnikw. Poza zwalczaniem orodkw ogniowych, patrolowaniem nad miastem, lotnictwo polskie i radzieckie zrzucio okoo 120 ton ywnoci, 156 modzierzy, 505 rusznic ppanc., 2667 pistoletw maszynowych i karabinw itd. O tym, co si dzieje w miecie, jaki los spotka ludno cywiln, dowiedziano si w Zadybiu dopiero w listopadzie.

Wiadomo o upadku Powstania wywoaa przygnbiajcy nastrj u wszystkich onierzy puku. Komentowanie wypadkw politycznych i wojskowych, wicych si z tym okresem, naturalnie nie naley do mnie. Czekaa nas nastpna operacja.

Wspieramy dziaania bojowe 1 AWP na kierunku Jabonny i Legionowa


Prowadzona akcja rozpoznawcza pomidzy likwidacj przyczka czerniakowskiego i upadkiem Powstania bya przygotowaniem do nastpnej operacji 1 armii WP, wspdziaajcej z radzieck 47 armi. Operacja ta stanowia wstp do wyzwolenia Warszawy. Znajdujce si w widach Narwi i Wisy niemieckie wojska powanie zagraay prawemu skrzydu wojsk polskich i radzieckich w obszarze na pnoc od Pragi. Naleao je jeeli nie zniszczy, to przynajmniej odrzuci na pnoc. Bitw rozpocza w dniu 10 padziernika 2 DP, uderzajc w kierunku erania. Jak byo do przewidzenia, Niemcy stawiali zacity opr. W nocy z 13 na 14 padziernika do akcji wszed 2 Puk Nocnych Bombowcw Krakw, ktry skutecznie bombardowa niemieckie pozycje. Uderzenie powtrzono nastpnej nocy, a w dniu 15 padziernika dowdca dywizji lotniczej rzuci do akcji puk szturmowy i myliwski. Myliwcy posiadali ju pewn praktyk frontow i cho trudno byo ich nazwa dowiadczonymi wygami, nie byli te todziobami. Zadanie, jakie ich czekao, byo jednake trudne i cikie. Mieli wprawdzie wykonywa oson szturmowcw, ktr to umiejtno opanowali dobrze, ale w innych warunkach ni dotychczas. Od pocztku padziernika panoway cikie warunki atmosferyczne. Synoptycy nie przewidywali w najbliszych dniach zmian na lepsze. Niskie podstawy chmur, saba widzialno, sipicy deszcz - to s warunki sprzyjajce sabemu lotnictwu. Na takie dni czekali polscy lotnicy we wrzeniu 1939 roku. W padzierniku 1944 roku Polakom byy potrzebne dni soneczne, by w peni mogli wykorzysta swoj przewag i umiejtnoci. Zadybie Stare leao w odlegoci ponad 80 kilometrw od terenu dziaa bojowych. Najblisze niemieckie lotnisko byo oddalone zaledwie o 25 kilometrw i trudno byo sobie wyobrazi, by Niemcy nie wykorzystali dwch atutw: pooenia lotniska i pogody. Messerschmitty lub FockeWulfy w cigu kilku minut mogy si pojawi nad polem walki, zaatakowa szturmowce i znikn w chmurach. Niemieckich lotnikw w adnym razie nie wolno byo jeszcze bagatelizowa. Tak t spraw stawia Tadykin na wieczornej odprawie w dniu 14 padziernika. Zadanie postawione pukowi na dzie 15 padziernika brzmiao: Kluczami Jakw osania grupy szturmowcw zwalczajcych cele w rejonach - Jabonna, Nowodwory, Winnica. Przewidywana ilo uderze w zalenoci od pogody od 4 do 6. Od rana panowaa parszywa pogoda. Widzialno bya saba. Podstawa chmur poniej normy, tj. okoo 250-300 metrw. Rozmike lotnisko wyduao rozbieg. Akcj zaczynamy o godzinie 11.00. Miaem lecie po poudniu. Wracajcy z zada piloci melduj, e warunki w powietrzu -s nieco lepsze, ni to wyglda na ziemi. Podstawa chmur jest bowiem gadka, bez nawisw. Artyleria przeciwlotnicza bardzo silna i dokuczliwa. Samoloty s postrzelane. Bogusiewicz odprowadzi uszkodzonego Ia na radzieckie lotnisko w Lesku. Kilka razy pojawiay si foki, ale do walk tym razem nie doszo. Mechanicy, taplajc si w bocie, przegldaj i uzupeniaj nasze samoloty. Przy obiedzie ywo komentujemy przedpoudniowe loty. Popoudniow seri uderze zaczynamy o godzinie 13.38.

Mj klucz w skadzie: azar, Bojew, Gociumiski, ma osania szstk szturmowcw, dowodzon przez lejtnanta Michajowa. Start o godzinie 14.00. Zadanie: zaatakowa niemieckie umocnienia w rejonie Jabonny i Nowodworw. Przed nami startuje klucz Lisieckiego. Kilka minut po nich otrzymujemy zezwolenie na start. Szturmowcy wchodz na pas startowy. Boto i woda tryskaj spod k pdzcych samolotw. Zaledwie oderwa si od ziemi ostatni I, wchodzimy z azarem na start. Peny gaz i ruszamy do przodu. Koa klej si do mokrej gleby. W powietrzu nie jest tak le. Podstawa chmur jest niska, ale gadka, bez nawisw. Szturmowce ustawiaj si tu pod chmurami. Musimy zaj pozycje z prawej i z lewej strony osanianych samolotw, co pozbawia nas manewru. Z lewej strony chodz z azarem esami, a z prawej Bojew z Gociumiskim. Musimy bardzo uwaa. Nie tylko na niemieckich myliwcw, ale i na wasne samoloty. W powietrzu jest bowiem ciasno. Przed Lisieckim polecia klucz Matwiejewa. Moe ju wykonali zadanie i wracaj do Zadybia? Moich podkomendnych jestem pewien. azara dobrze poznaem w czasie lotw nad Warszaw, Bojew, wieo upieczony dowdca eskadry, to bojowy chopak. Nie ustpuje mu rwnie Gociumiski. Lecimy mniej wicej rwnolegle do szosy warszawskiej. Przelatujemy nad Prag i zbliamy si do linii frontu. Wszdzie unosz si dymy, zlewaj si z horyzontem. Przed nami Jabonna. Wida paac Merliniego, w ktrym czsto bywa ksi Pepi. Zacza grzmie niemiecka artyleria przeciwlotnicza. Szturmowce przechodz w lekko nurkujcy lot. W prawo od kursu ukazuj si dwie sylwetki samolotw. To foki! Zanim zdyem wyda komend, para Bojewa skrcia w prawo, przechodzc do ataku. Midzy moj par i fokami znalazy si szturmowce. Nie moemy przej nad nimi gr, bo znajdziemy si w chmurach. Przechodzc natomiast doem, wpakujemy si prosto pod lufy niemieckich myliwcw. Nie ma czasu ani na rozmylania, ani na analizowanie sytuacji. Decyduj uamki sekund. Niemcy otwieraj ogie. Widz rozbyskujce punkciki na sylwetce Focke-Wulfw. Strzela rwnie z dziaek i kaemw Bojew z Gociumiskim. W stron Niemcw mkn szare smugi. Wszystko razem trwao kilka sekund. Foki przechodz pod Iami. Pewnie teraz zatocz krg i bd usioway wej na ogony szturmowcom atakujcym cel w pierwszym zajciu. Wykonujemy krg w prawo, krc nad Iami. Na ziemi wida wybuchy bomb i liczne leje. To chyba praca klucza Lisieckiego. Rozgldamy si uwanie na wszystkie strony, by nie da si zaskoczy. Artyleria pray bez chwili przerwy. Niemcw w powietrzu nie wida. Decyduj si zaatakowa dokuczliw bateri dziaek 20 mm. Przechodzimy z azarem do lotu nurkowego. api w celownik ujadajce dziako. Naprowadzam na rodek krzya w celowniku i naciskam spust broni maszynowej. Przez kilka sekund ujada zawzicie dziako, a wtruje mu enkaem. Kanonierzy kad si na ziemi. Kocz atak. Gra jeszcze bro pokadowa samolotu azara. Prawie jednoczenie wychodzimy w gr. Tu pod chmury. Znw si rozgldam w powietrzu. Nie widz jednego Jaka. Czyby zosta zestrzelony? Szukam go. Jest! To Bojew poszed w nasze lady i zaatakowa hitlerowsk artyleri przeciwlotnicz. Michajow oznajmia koniec ataku. Szybko si zbieramy. Ponownie licz myliwce i szturmowce. Nikogo nie brakuje. Jeden z pilotw szturmowych melduje o uszkodzeniu silnika. Docignie czy nie docignie? Zadajemy sobie pytanie. Po minucie czy dwch silnik odmawia posuszestwa. Szturmowiec lduje na brzuchu na plku koo Brdna. A wic na wasnym terenie. Maj chopcy szczcie! Lecimy do Zadybia. Pogoda pogarsza si. Sipi drobny deszcz. Stoczona przed kilku minutami powietrzna potyczka bya pierwsz wymian strzaw pomidzy nami i niemieckimi lotnikami. Chocia nie zakoczya si naszym zwycistwem, uwaam, e moi podkomendni wypadli dobrze. Na

widok niemieckich myliwcw podjli byskawicznie waciw decyzj. Nie dali si zaskoczy. A to najwaniejsze w walce powietrznej. Dowdca dywizji zadecydowa, by do czasu poprawienia si pogody prowadzi jedynie nocne bombardowanie. Przez trzy kolejne noce intensywnie dziaay pociaki, natomiast Iy i Jaki leczyy rany zadane im w powietrzu przez niemieck artyleri przeciwlotnicz. W dniu 17 padziernika dowdca 1 Polskiej Dywizji Lotniczej, dziaajc w imieniu Naczelnego Dowdcy Wojska Polskiego, za umiejtne wykonywanie zada bojowych na froncie walk z niemieckim najedc i wykazan przy tym odwag i mstwo nada srebrne medale Zasuonym na polu chway choremu Czesawowi Bogusiewiczowi i Michaowi Jakubikowi. Natomiast czterech mechanikw, porucznik Jakub Grandzielewski oraz sieranci Jan Stpak, Arkadiusz Aleksiejew i Marceli Kraek otrzymali brzowe medale. Medal Zasuonym na polu chway zosta ustanowiony przez generaa Zygmunta Berlinga w roku 1943, a w 1944 roku zatwierdzony dekretem PKWN. Nadawano go za czyny mstwa i odwagi. Mia on trzy stopnie: zoty, srebrny i brzowy. Fakt, e dowdca dywizji wyrni tym odznaczeniem mechanikw puku, wiadczy o tym, i wysoko oceni ich trudn, cik i przewanie mao widoczn prac. Pomimo zbonych ycze pilotw pogoda nie poprawiaa si. Nasze lotnictwo musiao ograniczy swoj aktywno, a Niemcy wykorzystujc sprzyjajce dla nich warunki zaczli przegrupowywa swe wojska i ciga odwody na zagroony odcinek frontu. Stwierdziy to midzy innymi zaogi nocnych bombowcw, rozpoznajc wyadunek wojsk na przyfrontowych stacjach kolejowych. W tej sytuacji pukownik Smaga, na wyrane danie dowdcy armii, rozkaza bez wzgldu na pogod wykona w dniu 19 padziernika dwa uderzenia z powietrza na wojska niemieckie zgrupowane w rejonie Legionowa. Zaplanowane na ten dzie uderzenia z powietrza zakoczyy si niepowodzeniem. Jednego zadania nie wykonano, a z drugiego nie powrci jeden I. Na lotnisku znw zapanowaa cisza. Biuro meteorologiczne dywizji przewidywao polepszenie pogody od dnia 24 padziernika. Tak si zoyo, e tego dnia miao ruszy natarcie 1 i 2 DP z zadaniem opanowania - wraz z dywizjami radzieckimi - Jabonny i Legionowa. Lotnictwo nasze otrzymao zadanie zwalczania nieprzyjacielskich rodkw ogniowych, szczeglnie dokuczliwej artylerii, oraz prowadzenia rozpoznania przedpola. Rano 24 padziernika pogoda nieco si poprawia, cho nadal bya za. Podstawa chmur podniosa si do 500 metrw, a widzialno wynosia okoo 2 km. Przesta poda deszcz. Podpukownik Tadykin w dalszym cigu by zdania, e osona w tych warunkach zmienia si w towarzyszenie, i zaproponowa dowdcy dywizji, by myliwce towarzyszyy szturmowcom do linii frontu, po czym wyczekiway na ich powrt. Uzasadnia to tym, e dua ilo krccych si w powietrzu samolotw moe doprowadzi do zderzenia. Pukownik Smaga zatwierdzi wniosek Tadykina, ale tylko w odniesieniu do grup szturmowcw wykonujcych uderzenia, natomiast Iy prowadzce rozpoznanie miay by osaniane na caej trasie. Ponadto ustali, e dla grup uderzeniowych trasa prowadzi przez Radzymin, i w tym rejonie myliwce maj oczekiwa w powietrzu na powrt szturmowcw. Dowdcw szturmowcw i myliwcw obowizywaa staa czno z wysunitym stanowiskiem dowodzenia.

W myl tych wytycznych szef sztabu dywizji opracowa plan dziaa na dzie 24 padziernika. Zakada on wykonanie 3 lotw rozpoznawczych parami Iw pod oson dwch Jakw oraz przeprowadzenie 6 uderze z powietrza - grupami po 6 szturmowcw osanianych przez cztery Jaki. Akcja bojowa rozpocza si o godzinie 8.13. O tej godzinie wystartowa klucz: Lisiecki - Goubicki, Kalinowski - Suszek z zadaniem osony 4 Iw atakujcych cele w rejonie Jabonna - Legionowo. Ja wraz z Kozakiem, miaem tego dnia osania par Iw rozpoznajcych rejon: Nieport - Nowy Dwr - Jabonna. Start by przewidziany na godziny popoudniowe. Miaem wic sporo czasu. Pogoda pogarszaa si. Piloci wracajcy z lotw narzekali na obniajcy si puap chmur i na sipicy deszcz. Zgodnie z zarzdzeniem Tadykina Jaki, ktre osaniay szturmowce wykonujce uderzenia z powietrza, zostaway na linii frontu, czekajc na powrt Iw. Wskutek pogarszajcej si widzialnoci samoloty gubiy si. Silny ogie artyleryjski spowodowa uszkodzenie kilku samolotw. Okoo godziny 9.00 zosta zestrzelony koo Jabonny szturmowiec. Zginli chory Leonid Mironienko i strzelec pokadowy starszy sierant Iwan Pantelejew. Jak pamitamy, Mironienko dowodzi par Iw biorc udzia w pierwszym bojowym locie ludowego Lotnictwa Polskiego w dniu 23 sierpnia. Od godziny 12.00 do 14.00 trwaa przerwa w lotach. O godzinie 14.18 wystartowaem z Kozakiem na oson pary szturmowcw, dowodzonej przez lejtnanta Majorowa. Mia on rozpozna rejon: Jabonna - Nowy Dwr - Nieport. Obszar niebezpieczny, tu obok lotnisko w Modlinie. Pocztkowo pogoda bya znona. Trzymalimy si nad par Majorowa, chodzc esami. Stopniowo jednak podstawa chmur obniaa si, przyciskajc samoloty do ziemi. Od Pragi lecielimy z Kozakiem na tej samej wysokoci co Iy w ogniu artylerii przeciwlotniczej. Majorow okry Jabonn. Toczyy si tam walki, wida byo poary. Polecielimy dalej wzdu szosy na Nowy Dwr. Na drodze panowa spory ruch. W kierunku frontu cigny liczne kolumny samochodowe. Podstawa chmur dalej si obniaa. W poowie drogi przycisno nas do samej ziemi. Lecielimy lotem koszcym. Zatraci si sens lotu. Chciaem zaproponowa powrt do Zadybia, ale w tym momencie usyszaem gos Majorowa: - Zostacie w rejonie Chotomowa, rejon Nowego Dworu rozpoznam sam. Zauwayem, e w pobliu znajduje si lotnisko w Modlinie, gdzie bazuj Messerschmitty. - Nie szkodzi - odpowiedzia Majorow. - Niemcy przy takiej pogodzie nie rusz si z lotniska. Zreszt w razie czego moemy ucieka w chmury. Iy poleciay dalej, a my z Kozakiem krylimy w rejonie Nieport - Pudy. Majorow wedug moich oblicze powinien wrci za okoo 8 minut. Krc w powietrzu niespodziewanie wpadlimy w ogie artylerii przeciwlotniczej. Poczuem silne uderzenie w kadub samolotu. Oberwaem! Zapal si czy nie? - przebiega jak byskawica przez gow myl. Rzuciem okiem na tablic przyrzdw pokadowych. Temperatura silnika oraz cinienie paliwa w normie. A wic silnik nie oberwa. Nie chciabym si w tej sytuacji zapali! O skoku ze spadochronem nie mogo by mowy. Musiabym ryzykowa ldowanie na poncej maszynie, a nie miabym w tym wypadku wielu szans na wyjcie cao z opresji. Silnik na szczcie si nie pali. Poruszyem sterami. Reagoway jak zawsze, cho w kadubie czuem jakie silne drganie. Chmury nieco si podniosy, puap mia okoo 200 metrw. Z pnocy nadleciaa para Majorowa. Usiowaem z-Kozakiem zaj pozycj koo pary szturmowcw. Mj Jak zachowywa si niczym pijany. Kadub drga w dalszym cigu. Usiowaem obejrze si do tyu, ale nic ciekawego nie zobaczyem.

- Kozak! - zawoaem w mikrofon. - Zdaje si, e oberwaem. Zejd pode mnie i obejrzyj kadub od spodu. Jak Kozaka znurkowa i po chwili widziaem go ju chodzcego niej esami. - Wszystko w porzdku - meldowa mj osaniajcy, zajmujc normaln pozycj z prawa, nieco wyej ode mnie. Rozmow nasz podsucha Tadykin przebywajcy na punkcie dowodzenia i po chwili usyszaem w suchawce jego gos: - Czterdzieci osiem, w co oberwa? Wyjaniem, e samolot cay, moe tylko nieznacznie gdzie uszkodzony. - Przerwij oson, le prosto na lotnisko i siadaj jako pierwszy bez krgu. Zastosowaem si do polecenia dowdcy puku. Stary frontowy wyga wiedzia, e z postrzelonym samolotem nie naley artowa. Istotnie, mj Jak zachowywa si nader dziwnie. Najpierw zacz trawersowa, a potem zdradza tendencj do lizgu na skrzydo. - Czterdzieci osiem, gdzie si znajdujesz? - dopytywa si Tadykin. Podaem pooenie. Byo to okoo 20 kilometrw na pnoc od Zadybia. - Wypuszczaj podwozie! - rozkaza. Wczyem mechanizm podwozia. Zapaliy si oba zielone wiateka, oznaczajce wypuszczon praw i lew gole. - Co z podwoziem? - dopytywa si Tadykin. - Jest podwozie. Pal si zielone wiata. - A co z sodatikami? Na Jaku byy dwa niezalene systemy, wskazujce pooenie podwozia. Elektryczny i mechaniczny. Elektryczny za pomoc wiate, a mechaniczny za pomoc bolcw, wystajcych ponad paszczyzn patw. Jeeli bolce wystaway, by to znak, e podwozie jest wysunite. Bolce te popularnie nazywano sodatikami. Spojrzaem na prawe i lewe skrzydo, poruszajc jednoczenie sterami - sodatiki wystaway. Zameldowaem o tym Tadykinowi. - Lotnisko jest puste - usyszaem. - Id prosto do ldowania. Wstrzymaem cay ruch. Widziaem ju przed nosem samolotu Zadybie i paszczyzn lotniska. Wypuciem klapy i na moliwie najmniejszej prdkoci pchaem si do przodu. Obok kry mj nieodstpny Kozak. Szturmowce leciay bardziej na wschd. Samolot zachowywa si zupenie normalnie i zaczy mnie ju nieco denerwowa te specjalne rodki ostronoci. Stosownie do polecenia Tadykina podchodziem do ldowania prosto z trasy. Bd ldowa z nieco bocznym wiatrem. Lotnisko zbliao si coraz bardziej. Na maej wysokoci przeleciaem nad granic. Wyrwnaem maszyn i gdy prdko zmniejszaa si, powoli zaczem ciga drek. Samolot poszed w zwis na lewe skrzydo. Wychyliem drek w prawo. Nic nie pomogo. Samolot coraz groniej pochyla si w lewo. Drek doszed ju do oporu, a samolot dalej lecia w zwisie. Mimo woli pochyliem si w prawo, jakbym wasnym ciarem mg poprawi jego pooenie. Lada sekunda dotkn ziemi

lewym koem. Podwozie w Jaku jest bardzo niskie, ldujc ze zwisem mog zaczepi skrzydem o ziemi. A wtedy mj Jak nr 48, duma puku, pjdzie w drzazgi. Przy okazji i ja mog oberwa. Lewe koo ju si toczyo po ziemi, prawe byo jeszcze w powietrzu. Zrobio mi si gorco. Poczuem jednak, e samolot przechyla si w prawo! Uff! Odetchnem. Prawe koo znalazo si na ziemi. Maszyna podskoczya jeszcze par razy i ju si toczya trzema punktami po lotnisku. cignem delikatnie hamulce, aby nieco zmniejszy wybieg. Podkoowaem pod stojank i zatrzymaem si. Wyczyem silnik i wyskoczyem z kabiny. Obok stali Trzeciak i Tadykin. - Posmotri! - zawoa ten ostatni, wskazujc na stery. Mj Jak mia urwan poow steru gbokoci, a jednak dolecia. Trzeciak obszed samolot dookoa, przygldajc mu si badawczo, urwa kawaek ptna zwisajcego z postrzpionego steru i orzek: - Do jutra wymieni ster i maszyna bdzie gotowa. Spokojna gowa. Istotnie, Trzeciak pracujc ca noc doprowadzi do rana samolot do stanu umoliwiajcego wykonanie lotu. Za ten pikny wyczyn dosta pochwa i nagrod pienin. W dniu 28 padziernika w godzinach popoudniowych 1 DP zaja Jabonn, a dywizja radziecka z 47 armii - Legionowo. Napotykajc silnie rozbudowane niemieckie pozycje obronne, a take biorc pod uwag przemczenie wojsk, za zgod Naczelnego Dowdztwa Armii Radzieckiej dziaania zaczepne przerwano. W czasie gdy 1 dywizja lotnicza walczya na kierunku Jabonny i Legionowa, miaa miejsce dalsza rozbudowa ludowego Lotnictwa Polskiego. Zgodnie z zapowiedzi PKWN prowadzenia przez Polsk wszystkimi rozporzdzalnymi siami dziaa bojowych a do zwyciskiego zakoczenia wojny, jeszcze w sierpniu powsta zamys sformowania Polskiego Frontu w skadzie trzech armii oglnowojskowych i armii lotniczej. W skad tej ostatniej mia wej mieszany korpus lotniczy (dywizja bombowa, szturmowa i myliwska) oraz 1 Polska Dywizja Lotnicza, ktra braa ju udzia w walkach na froncie. Ponadto przewidywano sformowanie jednostek lotnictwa pomocniczego (cznikowego, sanitarnego i transportowego) i naturalnie powoanie do ycia szk lotniczych rnych specjalnoci. Do kierowania i dowodzenia licznymi jednostkami lotniczymi niezbdne byo powoanie dowdztwa Lotnictwa Polskiego. W tym celu Naczelny Dowdca Wojska Polskiego otrzyma do swej dyspozycji sztab rozwizanej 6 armii lotniczej, na bazie ktrej miao powsta dowdztwo Lotnictwa WP. Dowdc Lotnictwa Polskiego zosta mianowany genera dywizji pilot Teodor Poynin, dotychczasowy dowdca 6 armii lotniczej. Urodzi si on w 1906 roku. W 1944 roku mia zaledwie 38 lat i oczywicie posiada olbrzymie dowiadczenie. W lotnictwie radzieckim suy od 1928 roku. By pilotem myliwskim, bra udzia w hiszpaskiej wojnie domowej i w starciach z Japoczykami. Posiada tytu Bohatera Zwizku Radzieckiego. Objwszy stanowisko dowdcy Lotnictwa Polskiego, postanowi dobrze je zorganizowa i wyszkoli. Czsto przylatywa na wizytacj jednostek samolotem myliwskim. Nad lotniskiem wykonywa beczk, po czym z fasonem ldowa. W zwizku z rozpoczciem formowania korpusu lotniczego, 1 Polska Dywizja Lotnicza zostaa przemianowana na 4 Mieszan Dywizj Lotnicz, a 611 Puk Lotnictwa Szturmowego, ktry otrzyma 18 wyszkolonych polskich strzelcw pokadowych, przyj nazw 3 Puku Lotnictwa Szturmowego i pod t nazw wszed do historii. Zmiana nazwy dywizji nie bya jedynie czcz formalnoci, wynikajc z rozbudowy lotnictwa, ale czya si z uzupenieniem sztabu i dowdztwa do penych stanw. Dowdcy dywizji podlega sztab z wydziaami: operacyjno-rozpoznawczym, cznoci specjalnej, oglnoadministracyjnym i personalnym, a ponadto w jej skad wchodzio biuro meteorologiczne i klucz dowdcy. Bezporednio dowdcy dywizji podlegali: zastpca dowdcy do

spraw strzelania powietrznego oraz szefowie sub: cznoci, spadochronowo-desantowej, meteorologicznej, chemicznej i zdrowia. Wreszcie dowdcy dywizji bezporednio podlega wydzia polityczno-wychowawczy i suba inynieryjno-techniczna. Razem stan etatowy dowdztwa 4 MDL wynosi 74 ludzi, w tym 1 genera, 42 oficerw, 17 podoficerw i 14 szeregowych. Na pierwszy rzut oka mogoby si wydawa, e na 100 samolotw stan ten jest nieproporcjonalnie duy. Rzeczywisto bya inna. Dowodzenie lotnictwem jest bardziej skomplikowane ni dowodzenie wojskami naziemnymi. Braki w obsadzie dowdztw i sztabw lotniczych odbijaj si fatalnie na skutecznoci dziaa bojowych lotnictwa. Sukcesy osignite przez 4 Mieszan Dywizj Lotnicz w 1945 roku niewtpliwie cz si z dobr prac jej dowdztwa i sztabu.

Przygotowania do wyzwolenia stolicy


Zaledwie umilky ostatnie strzay pod Jabonn i Legionowem, a ju zaczto czyni przygotowania do nastpnej operacji majcej przynie wyzwolenie reszty kraju, i nade wszystko lewobrzenej Warszawy. Od niepamitnych czasw kad bitw poprzedzao rozpoznanie, dostarczajce wiadomoci o nieprzyjacielu. Do tego celu uywano oddziaw rozpoznawczych, wiadomoci dostarcza take wywiad i wzici do niewoli nieprzyjacielscy onierze. Jeszcze przed 1 wojn wiatow do zada tych wcignito lotnictwo. Rozpoznanie lotnicze byo wic najstarszym zadaniem lotnictwa. W cigu 25 lat, a do wybuchu II wojny wiatowej, technika rozpoznania lotniczego niewiele si zmienia. Uywano do tych celw pojedynczych samolotw rozpoznawczych z dwu lub trzyosobow zaog. Rozpoznanie prowadzi obserwator, przekazujc wyniki w formie meldunku lub te drog radiow. Ju pocztek II wojny wiatowej wykaza ma skuteczno tego rodzaju dziaa. Pojedynczy samolot mia nik szans powrotu do bazy z lotu na dalsz odlego od linii frontu, a wprowadzenie na pole bitwy szybko przemieszczajcych si zwizkw pancerno-motorowych wymagao natychmiastowego przekazywania wynikw rozpoznania zainteresowanym dowdcom. We wrzeniu 1939 roku nasze lotnictwo myliwskie przez przypadek zaczo do rozpoznania uywa par samolotw P-11 lub P-7. Wyniki okazay si bardzo dobre. W roku 1942 powstay w Anglii dywizjony myliwsko-rozpoznawcze, a w ZSRR puki rozpoznawcze, wyposaone w samoloty myliwskie. Rozpoznanie pola walki prowadzio lotnictwo myliwskie. Jak wspominaem, pilotw 1 plm nie uczono techniki rozpoznania. Osaniajc od 23 sierpnia rozpoznawcze Iy, wiele mogli si oni nauczy. W kocu padziernika pukownik Smaga doszed do wniosku, e piloci 1 plm powinni stopniowo przejmowa zadania rozpoznawcze od zag 3 plsz. Byo to zgodne z zasadami ekonomii si. Puk szturmowy stanowicy gwn si uderzeniow 4 MDL nie powinien by odrywany od innych zada, tym bardziej e do rozpoznania prowadzonego przez szturmowce uywao si wraz z oson co najmniej 4 samolotw, a do rozpoznania prowadzonego przez myliwce wystarczya para. Wsplnie z dowdcami obu pukw ustalono, e przez 5-8 dni rozpoznanie bd prowadziy na przemian pary Iw i pary Jakw, po czym cao spraw i zada rozpoznawczych przejmie nasz puk. Zada tych byo duo. Naleao bowiem rozpozna przebieg niemieckich linii obronnych, rozmieszczenie odwodw, stanowisk artylerii, umocnie, ruch na liniach kolejowych i drogach,

a nade wszystko rozmieszczenie lotnisk i bazujce na lotniskach siy. Wielka akcja rozpoznawcza miaa si zacz 1 listopada 1944 roku. Pogoda tego dnia bya nienadzwyczajna. Podstawa chmur wynosia okoo 400 metrw, a widzialno 1-2 kilometry. Na pierwszy lot rozpoznawczy polecieli o godzinie 9.20 Bujewicz na Jaku nr 1 i Chaustowicz na Jaku nr 2. Mieli oni rozpozna linie kolejowe Warszawa - Grodzisk i Warszawa - Piaseczno. Wracajc z lotu nad Piasecznem, piloci weszli w chmury i pogubili si. Chaustowicz zalecia samotnie do Zadybia, a Bujewicz wyldowa na radzieckim lotnisku w elechowie. Po poudniu pogoda pogorszya si i lotw na rozpoznanie nie prowadzono. 2 listopada pogoda bya, jak to si mwi, w kratk. Czasem przewiecao soce, a nastpnie podstawa chmur obniaa si do kilkuset metrw. 2 listopada piciokrotnie osaniano rozpoznawcze Iy i piciokrotnie prowadzono rozpoznanie parami Jakw. Mnie i Kozakowi przypado w udziale rozpoznanie pomidzy godzin 16.00 a 17.00 linii kolejowych i drg w obszarze: Gra Kalwaria - Wochy - Grodzisk - Nadarzyn - Mokotw - Piaseczno. Meldunki miaem przekazywa bezporednio na stanowisko dowodzenia. Nie obcieni serwitutami na rzecz szturmowcw mknlimy z Kozakiem kursem na Piaseczno. Lecielimy na wysokoci okoo 400 metrw. Dolatujc do stacji Brownice koo Piaseczna, zobaczyem wjedajcy pocig. Nie by to zwyky pocig, lecz transport wojskowy zaadowany sprztem. Takiej okazji nie moglimy omin! Przeszlimy do lotu koszcego. W ostatniej chwili wycignem samolot nieco w gr, po czym podusiem i skierowaem na dugi w wagonw. Miaem ju je w celowniku. Nie potrzebowaem dawa adnej poprawki, leciaem bowiem po osi pocigu. Jeszcze moment i otworzyem ogie. Hitlerowcy kilka chwil przedtem usyszeli i zobaczyli nasze samoloty. Wyskakiwali bezadnie z wagonw i rozbiegali si po torach. W okolicy rampy zamigotay czerwone wiateka. Pewnie stamtd usiowali dosign mnie z kaemw. Za dua jednak bya prdko, abym przejmowa si tym bezadnym ogniem. Grzaem wic bezlitonie po dachach towarowych wagonw, chcc jak najszybciej dobra si do parowozu. Po paru dugich seriach musiaem przerwa ogie, znajdowaem si bowiem tu nad wagonami. Znw poderwaem samolot w gr, znw go podusiem, biorc w celownik pocztek pocigu. Sypnem gradem pociskw na pierwsze wagony i parowz. Atak by jednak bardzo krtki; zaraz zaczem skrt, aby zaatakowa powtrnie. Za mn, tym razem na ogonie, ale nieco wyej, cign Kozak. Trzymajc si ziemi, skrciem w lewo. Znw zobaczyem stacj z pocigiem i dymicym parowozem. Postanowiem tym razem zaatakowa go nieco z boku. Mimo woli poprawiem si w fotelu, skadajc si jak myliwy do strzau. Celowaem w cylindryczny kadub parowozu. Ju go miaem w celowniku, posaem wic dug seri z dziaka. Dobrze j pooyem, bo wok lokomotywy ukazay si gste oboki pary. Skrciem, pofastrygowaem po wagonach i gdy min ogon pocigu, wyszedem na wysoko okoo 300 metrw. Kozak wraca na swoje miejsce. Obserwowaem stacj i ostrzelany pocig. Przypuszczaem, e dosta dobrze. Miaem jeszcze nieco amunicji, ale nie mogem ryzykowa wystrzelania penych adownikw. Bierzemy kurs na Mokotw. Widok pustego, wymarego miasta zrobi na mnie znowu wstrzsajce wraenie. Byo to bardziej przejmujce od widokw ogldanych pi tygodni temu w czasie trwania Powstania. Wszdzie ruiny i gdzieniegdzie przemykajcy niemieccy onierze, kryjcy si w ruiny na

widok przelatujcego polskiego samolotu. Byli przekonani, e chtnie przywitalibymy ich seriami z naszej broni pokadowej. Chroniy ich ruiny domw, ktre niedawno sami zniszczyli. lady ycia pojawiy si dopiero we Wochach; wida tam byo sporo niemieckich jednostek, zacza strzela artyleria przeciwlotnicza. Robimy uniki i podamy do Grodziska. Przekazuj na SD meldunek za meldunkiem. Na stacjach kolejowych stoj liczne pocigi towarowe i osobowe. Kozak kiwa rk i wskazuje na ziemi. Rozumiem. Ja te bym chtnie jeszcze raz zaatakowa hitlerowcw. Krc jednak przeczco gow. Nie moemy na ataki szturmowe zuy resztek amunicji. Co by na to powiedzia Tadykin, gdybymy w Zadybiu zjawili si z pustymi adownikami! Wanie kilka dni temu toczyem z nim dyskusj na temat umiaru w atakowaniu naziemnych celw. Co innego jednak hamowa zapdy modych pilotw, a co innego mie przed celownikiem pocig czy te kolumn samochodow. Wtedy zapomina si o umiarze. Na szosach w rejonie Nadarzyna i Piaseczna rozpoznajemy saby ruch pojazdw mechanicznych. O godzinie 17.42 ldujemy w Zadybiu. Plan lotw rozpoznawczych na dzie 4 listopada przewidywa wykonanie rozpoznania przez 3 pary w trzech sektorach - na pnoc, na poudnie i na zachd od Warszawy. Bya jednake niepewna pogoda. W czasie wojny komunikaty meteorologiczne stanowiy tajemnic wojskow, std. opracowanie waciwej prognozy w obszarach przyfrontowych byo trudne i czsto bdne. Gdy wic pogoda bya niepewna, stosowano loty na rozpoznanie, ktre uzupeniay komunikaty i prognozy. Loty te wykonywano z zasady pojedynczymi samolotami. Piloci lubili na og te zadania. Leciao si na maej wysokoci lub te lotem koszcym. Poza obserwacj nieba nie obciay ich adne dodatkowe zadania. Stan pogody przekazywao si przez radio. Do lotw tych wyznaczano z zasady pilotw dowiadczonych. Gdy w dniu 4 listopada komunikat mwi o moliwoci przejanie i przelotnych deszczach, a w rzeczywistoci lao i wisiay niskie chmury, kapitan Gaszyn zapakowa si do swego Jaka i wyruszy w powietrze, by sprawdzi, jak jest naprawd. Krtkie pgodzinne loty powtarza czterokrotnie do godziny 16.00. Dowdca puku wyda rozkaz wysania w powietrze trzech par stojcych od rana w alarmie. Pierwsz par prowadzi Wierbicki, drug Gabis, a trzeci ja. Moim prowadzonym by Kozak. Mielimy we dwjk rozpozna rejon: Warszawa - Rajszew - Modlin. Pogoda bya nieza, podstawa chmur okoo 300 metrw, zachmurzenie niepene. Przez okienka przewiecao soce. Widzialno do 5 kilometrw. Start odbywa si prawie jednoczenie. SD ponagla. Startujemy tu za par Gabisa. Ledwie ta oderwaa si od ziemi, my ju mknlimy po pasie na penej mocy silnikw. Bierzemy kurs na Warszaw. Wis przelatujemy pod Siekierkami i po chwili jestemy nad rdmieciem. Groza bije z ruin domw i gruzw zalegajcych martwe ulice. Czy moja matka ocalaa w tym piekle? przeladuje mnie myl. Podobne pytania zadaj sobie inni onierze puku, ktrych rodziny zostay w stolicy. Nikt nie potrafi da na to odpowiedzi. Nie mamy bowiem adnej cznoci. Dostrzegam na Woli dymy czy te wybuchy. Dziwimy si, co to moe by, i lecimy w tym kierunku. Okazuje si, e Niemcy wysadzaj w powietrze resztki budynkw oraz ocalae domy. Co za barbarzystwo! Nie wiedzielimy wwczas o rozkazie Hitlera starcia Warszawy z powierzchni ziemi i uczynienia z niej pojcia geograficznego. Dalej lecimy wzdu Wisy. Na lewym brzegu zarysy niemieckich umocnie i saby ruch pojazdw na drogach. Meldunki wdruj na SD.

Pod Rajszewem i Bo Wol Niemcy maj przez Wis przepraw na mostach pontonowych. W czasie walk o Jabonn kilkakrotnie bombardowali je nasi szturmowcy, osaniani przez Jaki. Szczeglnie silne bombardowanie miao miejsce 27 wrzenia. Wedug meldunkw pilotw mosty pontonowe postay zniszczone. W cigu kilku dni Niemcy widocznie je odbudowali, cign po nich bowiem konne wozy. Na przyczkach widzimy leje po bombach, lady wizyty naszych szturmowcw. Wykonujemy z Kozakiem dwa esy, wchodzc na o pontoniaka. Odzywa si artyleria przeciwlotnicza. Naciskam spust dziaka i kaemu. Krtkimi seriami grzej w rodek pomostu. Atak powtarza te Kozak. Nie mamy czasu na zapoznanie si ze skutkami ataku. Kilka kilometrw za Rajszewem w d Wisy rodkiem nurtu pynie statek. Taki sam, jakim za dziecinnych lat pywaem na Bielany. Mijamy statek i bierzemy kurs na Modlin. Musimy by czujni. Lada moment moemy spotka niemieckich myliwcw. Nie dochodzi do tego. Na modliskim lotnisku puchy. Zawracamy i nad szos przez Nowy Dwr lecimy w kierunku Pragi. Nad Jabonn wykwitaj rakiety: my swoje wojska. Jestemy w domu. O godzinie 17.35 ldujemy w Zadybiu. Pomimo e obszar rozpoznania by niewielki i stosunkowo pytki, dalekie bowiem rozpoznanie prowadziy radzieckie puki rozpoznawcze, jednake loty te dostarczay pilotom niemao emocji i dowiadcze. Chtnych do lotu nigdy nie brakowao. Zauwayem, e ju wtedy zaczy powstawa pary wietnie zapowiadajcych si powietrznych zwiadowcw. Piloci wyprbowywali wasne metody prowadzenia rozpoznania i... dokuczania Niemcom na kadym kroku. Midzy innymi zaliczao si do tego tzw. spuszczanie pary. Polegao ono na ostrzeliwaniu parowozu jadcego pocigu tak dugo, a z postrzelonego kota usza caa para i pocig stawa w polu. Wymagao to bardzo precyzyjnego strzelania, obsuga parowozw bowiem czsto skadaa si z Polakw. W akcjach tego rodzaju celowali Matwiejew i Chromy. Gdzie okoo 10 listopada zostaem wezwany do dowdztwa dywizji, gdzie miaem si zameldowa u pukownika Smagi. Zdziwiony, czego moe chcie ode mnie dowdca dywizji, udaem si do pobliskiego Koczewa. Pukownik Smaga zalicza si do gawdziarzy. Poczstowa szklaneczk wdki i zacz gawdzi o Lubelszczynie, jak pamita z lat dziecistwa i wczesnej modoci. Potem przeskoczy na sub w armii carskiej, na udzia w Padziernikowej Rewolucji i wreszcie na okres II wojny wiatowej. Suchaem uwanie. Pukownik opowiada barwnie, posugujc si czyst polszczyzn. Potem niespodziewanie zapyta, czy znam Dblin. Odpowiedziaem twierdzco. - W Dbliskiej Szkole spdziem, obywatelu pukowniku, pi lat ycia. Byem tam instruktorem pilotau - wyjaniem. - To dobrze, kapitanie. Jutro rano pojedziemy do Dblina - powiedzia na poegnanie. Podr odbylimy willysem. Dblin zalicza si przed wojn do tak zwanych garnizonw nieatrakcyjnych. Istotnie, w porwnaniu z innymi lotniskami, pooonymi w pobliu duych miast, Dblin nie mg niczym zaimponowa. Lotnisko z jednej strony ssiadowao z ndzn osad, noszc skdind przyjemn nazw Irena, z drugiej ze star, pamitajc czasy generaa gubernatora Paskiewicza, twierdz, a z trzeciej i czwartej z polami. Panoway tam nudy na pudy, a cae ycie towarzyskie, poza sub, koncentrowao si w kasynie lub w prywatnych mieszkaniach, latem nad Wieprzem, a zim na polowaniach. Dbliskie czasy wspominam bardzo przyjemnie. Jako instruktor pilotau wyywaem si w lataniu. Wyszkoliem ca

plejad pilotw, ktrzy w latach wojny znaleli si na wszystkich frontach, gdzie tylko walczy onierz polski. Dblin mocno ucierpia ju we wrzeniu 1939 roku. Opowiadali mi o tym oficerowie spotkani w Kozielsku. W 1944 roku przey groz po raz drugi. Niemcy wycofujc si zniszczyli i podminowali szereg obiektw. Zbombardowany zosta tak zwany dzia nauk, budynek mieszczcy sale wykadowe. W gruzach leay domy mieszkalne, uszkodzone byy hangary. Na lotnisku zobaczyem bomby przygotowane do wybuchu. W dawnym gmachu kasyna i hotelu oficerskiego urzdowao prawdopodobnie gestapo czy SD. Po pokojach walay si stosy papierw. Przerzucajc je z ciekawoci, znalazem akta personalne jednego z moich kolegw, zmarego przed wojn. Smaga w zadumie przyglda si temu ongi przed wojn piknemu lotnisku. Jako Centrum Wyszkolenia byo ono wyposaone bardzo dobrze. A dzi?! Duo pracy trzeba bdzie woy, aby uruchomi tu szkolenie. W drodze powrotnej zastanawiaem si, dlaczego dowdca dywizji interesowa si Dblinem, wypytujc mnie o szereg szczegw. Znacznie pniej dowiedziaem si, e pukownik Smaga, jeszcze jako szef wydziau lotniczego armii, a wic najstarszy oficer lotnictwa, opracowa szczegowy plan rozbudowy Lotnictwa Polskiego. Po powstaniu dowdztwa Lotnictwa WP plan ten przej genera Poynin. Po pewnych modyfikacjach by on stopniowo realizowany. Przewidywa midzy innymi utworzenie szkoy oficerskiej w Dblinie; jej komendantem mia zosta pukownik Smaga. Std jego zainteresowanie Dblinem. Przygotowania do nastpnej operacji trway na wszystkich szczeblach. Naturalnie w puku nie bylimy o tym informowani. W gr mogy wchodzi jedynie domysy. W poowie listopada 4 MDL otrzymaa zadanie wykonania zespow zdj lotniczych. Fotografia lotnicza, zwana rwnie aerofotografi, jako jeden ze rodkw rozpoznania lotniczego bya stosowana w lotnictwie od poowy I wojny wiatowej. W czasie II wojny wiatowej kad operacj poprzedzano kilkakrotnym fotografowaniem nieprzyjacielskiego terenu. W lotnictwie radzieckim zadanie to wykonyway puki rozpoznawcze, dysponujce rnymi typami lotniczych aparatw fotograficznych. Rozrnia si dwa zasadnicze rodzaje aparatw lotniczych: do zdj pionowych i skonych, czyli panoramicznych. Te ostatnie mog by uywane wycznie w samolotach rozpoznawczych wieloosobowych. W samolotach myliwsko-rozpoznawczych stosowao si aparaty do zdj pionowych. 1 plm zosta wyposaony w aparaty fotograficzne typu AFA-Im. Nie przypominay one naturalnie w niczym aparatw fotograficznych uywanych do zdj na ziemi. Posiaday soczewk o ogniskowej, 21 cm, wykonyway 50 zdj o rozmiarze 13 x 18 cm. Przy wysokoci lotu 1680 metrw lub 1470 skala zdjcia wynosia stosownie 1 : 7000 i 1 : 8000. Posklejane z zakadkami zdjcia tworzyy dokadne plany. Odbitki robiono w komrce sieranta Bestera, wysyajc je potem do sztabu dywizji, gdzie odczytywaniem i opisywaniem ich zajmowali si specjalnie przeszkoleni oficerowie z wydziau operacyjno-rozpoznawczego. Aparaty AFA-Im mona byo bez trudu zamontowa na samolotach Jak1M i S. Aparat posiada automatycznie dziaajcy wiatomierz, pochyomierz i uruchamiany przez pilota silniczek elektryczny, sucy do przesuwania filmu i uruchamiania migawki. To jednake nie wystarczao. Naleao zna technik aerofotografii. Pamitam z dbliskich czasw, jak to uczniowie obserwatorzy wykonywali wiele lotw, zanim posiedli t umiejtno. Znw zadaem

sobie pytanie - co z tego wyjdzie? Pukownik Romeyko, ktry osobicie przyby do Zadybia, by powiadomi o nowym zadaniu, te mia obiekcje. - Jest to zupenie dla puku nowe zadanie - powiedzia - do ktrego piloci nie maj przeszkolenia ani teoretycznego, ani praktycznego. Ale musimy je wykona. Trudno przecie byoby dowdcy armii tumaczy, e si piloci na tym nie znaj. Z teori aerofotografii byo p biedy. Jeden z oficerw wydziau operacyjno-rozpoznawczego wyjani na kilkugodzinnym wykadzie jej zawioci. Ale praktyk piloci bd musieli zdoby w lotach. Na apel dowdcy puku zgosili si prawie wszyscy piloci. Wrd ochotnikw nie brakowao naturalnie Matwiejewa, ktry podjby si wykonania nawet najbardziej niewykonalnego zadania. Jego te wybra Tadykin. A Matwiejew z kolei dobra sobie do pary Chromego. Mechanicy zamontowali na Jaku nr 12 lotniczy aparat fotograficzny i teraz naleao jedynie czeka na odpowiedni pogod. Dla rozpoznania wzrokowego pogoda moe by lepsza lub gorsza. Dla fotograficznego, jeeli chcemy mie dobry zesp zdj, niezbdna jest sakramentalna podstawa chmur - minimum 1500 metrw. Meteorologowie przewidywali dobr pogod na dzie 22 listopada. Pada jednak deszcz. Natomiast od rana 23 listopada wiecio soce, jedynie mae strzpki chmur patay si na wysokoci ponad 2000 metrw. Jednym sowem, idealne warunki. Mechanicy przygotowali dwa samoloty dwunastk z aparatem dla Matwiejewa i czwrk dla Chromego. O jedenastej mona ju byo startowa. Tadykin udzieli ostatnich napomnie: - Nie wdawa si w walk! Po wykonaniu zdj wraca prosto na lotnisko. Byo to zupenie zrozumiae. Jeden celny pocisk mg zniszczy aparat fotograficzny i dorobek caej wyprawy. O godzinie 11.10 oba Jaki znalazy si w powietrzu, lecc pnocnym kursem. Ogem szeroko pasa dziaania armii wynosia 55 kilometrw. Odcinek poudniowy od Karczewa do Warszawy naleao sfotografowa na gbokoci 6 kilometrw, a odcinek pnocny od Warszawy do Jabonny na 12 kilometrw. Cakowita powierzchnia fotografowanego terenu wynosia okoo 450 kilometrw kwadratowych. A wic sporo. Na razie nie byo jeszcze dokadnie rozpracowanego planu rozpoznania. Tytuem prby Matwiejew mia sfotografowa cz odcinka pnocnego. Odcinek ten by trudniejszy z racji pobliskiego niemieckiego lotniska w Modlinie. Jak stwierdzono, ostatnio znw tam bazowaa eskadra Messerschmittw. O godzinie 12.20 Matwiejew z Chromym po wykonaniu zadania wrcili pomylnie do Zadybia. Sierant Bester natychmiast zabra film do laboratorium i ju po upywie p godziny byo wiadomo, e prba powioda si. A wic nie wici garnki lepi! Jeszcze raz przekonaem si, e rzeczy niemoliwe na wojnie bywaj moliwe. Wyznaczone do fotografowania rejony daway nam wiele do mylenia. Wiadomo, e zespoy zdj fotograficznych wykonuje si na kierunkach uderze czy te szczeglnie interesujcych wyszego dowdc. Rejony zdj mwiy, e Warszawa nie bdzie zdobywana czoowo, a uderzenia nastpi na skrzydach. Byo to logiczne, pamitalimy o prbie przyjcia z pomoc powstacom we wrzeniu. Gruntowne przygotowania do wyzwolenia stolicy widziao si na kadym kroku. Trwaa szeroko zakrojona akcja rozpoznawcza - wzrokowa i fotograficzna.

Nie przerywajc ograniczonych dziaa bojowych, doszkalano personel latajcy i techniczny. W pierwszym rzdzie dotyczyo to wyszkolenia strzeleckiego. Jak ju nadmieniaem, myliwiec musi mie sta kondycj strzeleck. W tym czasie do spotka powietrznych z Niemcami nie dochodzio. Mona powiedzie, e gdyby nie ataki szturmowe - to zardzewiayby lufy naszych Jakw. W zwizku z potrzeb doszkalania wyoniy si powane trudnoci, gdy w pobliu nie byo niezbdnego poligonu. Sytuacj uratowaa 2 armia pancerna gwardii rozmieszczona w obszarze przyczka warecko-magnuszewskiego. Nie wiem, na czyj interwencj, ale gwardzici udostpnili nam wasny polowy poligon. Znajdowa si on nad Wis w obszarze ewakuowanych miejscowoci. Ustalono odpowiednie godziny i moglimy z niego korzysta kilka razy w tygodniu. Przypomniay si nam kijowskie czasy. Znw startoway samoloty holujce rkawy i znw atakoway je nasze Jaki. A wszystko to dziao si pod nosem Niemcw, obserwujcych z drugiego brzegu Wisy nasze wyczyny. Lotami kierowa Matwiejew. Wyszkolenie z zakresu nawigacji te wykazywao niedostatki. Zaj si tym nawigator puku kapitan Gaszyn. Rwnie i na mnie czekao wiele pracy. Major Bogdanowski, zastpca dowdcy dywizji do spraw polityczno-wychowawczych, okaza si czowiekiem wymagajcym i pedantycznym. Wymaga on, bymy nie tylko prowadzili prac polityczn, ale i sami pogbiali ogln, oglnowojskow i lotnicz wiedz. Wysuchalimy wtedy caego cyklu wykadw o najprzerniejszej tematyce. Poruszane byy sprawy midzynarodowe i polskie, sprawy oglnowojskowe i naszej armii. Mwiono o przyszym ustroju nowej Polski, o reformie rolnej i nacjonalizacji przemysu. Nabyte wiadomoci mielimy w prostej formie przekazywa onierzom puku, a take odpowiada na liczne pytania. Wszystkie znaki na niebie i ziemi mwiy o bliskim wyzwoleniu Warszawy. - Jaka bdzie ta Warszawa? - pytano. - Czy potrafimy j odbudowa? Aktyw polityczny nie zaniedbywa rozmw z personelem technicznym na temat waciwej konserwacji sprztu i szybkich napraw. Inaczej puk nie mgby skutecznie dziaa w powietrzu. Bya to zreszt formalno, kady bowiem z mechanikw rozumia t star lotnicz zasad. Takich mechanikw jak Trzeciak, ktry potrafi w cigu nocy wymieni przestrzelony ster, byo wicej. Dwaj mechanicy, Ludwik Szwarc i Zajc, od rki naprawili uszkodzone kko ogonowe samolotu. Awari usunli na stoisku, w dodatku w nocy. Dwaj inni mechanicy, Szafraski i Gotwko, po mistrzowsku wymienili w silniku wa korbowy. Przyznam si, e w tych gorcych dniach poczuem pewne zwtpienie, czy sprostam swym obowizkom. Wiedziaem bowiem, e bdzie ich przybywao. Zwrciem si do Tadykina. Nie jako do dowdcy, ale do kolegi, przyjaciela, z ktrym prawie rok mieszkaem w jednej izbie. Zapytaem po prostu, czy mgbym zrezygnowa ze stanowiska zastpcy dowdcy puku do spraw politycznowychowawczych. - Nie radz ci - powiedzia bez namysu. - Kady, kto chce odegra rol w lotnictwie, musi odby sta na tym stanowisku. Ja te jaki czas byem oficerem politycznym. Po wojnie wasze lotnictwo bdzie rozbudowywane. My wrcimy do domu, ty zostaniesz w wojsku. Zastanw si wic dobrze. Zanim si dobrze zastanowiem, zostaem awansowany do stopnia majora, a nastpnie przeniesiony do korpusu oficerw liniowych. Swoje stanowisko miaem przekaza Jakubikowi i zameldowa si w Dowdztwie Lotnictwa. Zanim ten rozkaz dotar do puku, rozpocza si operacja warszawska. O zmianie zastpcy dowdcy puku nie mogo teraz by mowy. Dowdca dywizji rozkaza wic, bym

przekaza obowizki Jakubikowi po zakoczeniu operacji. Ale to byo potem, na razie nastpoway inne zmiany. 28 grudnia 1944 r. stanowisko dowdcy 1 AWP obj genera dywizji Stanisaw Popawski. Polak, urodzony w 1902 roku na Ukrainie, Bohater Zwizku Radzieckiego. W Armii Czerwonej suy od 1920 roku. We wrzeniu 1944 roku w stopniu generaa brygady przeszed do Wojska Polskiego. Genera Zygmunt Berling, zasuony dowdca 1 AWP i organizator Wojska Polskiego w ZSRR, zosta 6 padziernika 1944 roku odkomenderowany na studia w Akademii Wojskowej Sztabu Generalnego im. K. Woroszyowa w Moskwie. Pierwszy meldunek, ktry zoy generaowi Stanisawowi Popawskiemu dowdca 4 MDL, mwi o wykonaniu nakazanego zespou zdj lotniczych. Wskutek zych warunkw atmosferycznych trwao ono duej, ni zakadano, a do lotw na foto, oprcz Matwiejewa i Chromego, doczyli Kalinowski z Kozakiem. Warto tu powiedzie kilka sw o tych pilotach. Wykonali oni bowiem wane zadanie, przydatne w warszawskiej operacji. O Matwiejewie i Kozaku ju wspominaem. Chromy pochodzi z Piska. Urodzi si w robotniczej rodzinie. Od maego marzy o lotnictwie. Udao mu si to marzenie zrealizowa dopiero w Grigoriewskoje. Bra udzia w pierwszym bojowym locie puku i od tego czasu lata bardzo czsto. Dobrze strzela. By to czowiek maomwny, trudno byo od niego co wycign. Opisa swoje przeycia, obserwacje i dowiadczenia w ksice Szachownice nad Berlinem. Wiktor Kalinowski urodzi si w polskiej rodzinie w Dniepropietrowsku. W roku 1941 ukoczy Szko Lotnicz w Krasnodarze. Do wiosny 1943 roku walczy na froncie w radzieckim lotnictwie. Zestrzeli 6 samolotw niemieckich - cztery Focke-Wufy, jednego Ju-86 i jednego Messerschmitta 109. Wiosn zosta skierowany do 1 plm. By to mczyzna postawny, przystojny, cieszcy si wziciem u pci piknej. No i w dodatku as powietrzny. W dniu 9 grudnia do puku przybyy 4 nowe samoloty typu Jak-9. Bya to ulepszona wersja Jaka-1, produkowana w kilku odmianach. Zalenie od odmiany, Jaki-9 byy uzbrojone w 2 enkaemy i dziako 20 mm lub 1 enkaem i dziako 37 mm. Prdko przekraczaa 680 km/h, co pozwalao skutecznie ciga niemieckie foki. Spodziewalimy si, e jest to zapowied przezbrojenia puku na bardziej nowoczesne i tym samym skuteczniejsze w boju samoloty. 21 grudnia puk wizytowa dowdca Lotnictwa genera Poynin. Przylecia jak zwykle samolotem myliwskim. Nad lotniskiem wykona kilka figur akrobacyjnych, po czym z fasonem wyldowa i podkoowa pod stanowisko dowodzenia. Genera, dowiadczony myliwiec, interesowa si prac puku, osigniciami, dowodzeniem, warunkami zakwaterowania, sowem, wszystkim. Puk sprawi na nim dobre wraenie. Przed odlotem da do zrozumienia, e stoimy w przededniu wielkich wydarze. Co do tego nie mielimy ju wtpliwoci. Dzie w dzie latajcy na rozpoznanie piloci puku Warszawa widzieli, jak Niemcy gorczkowo przygotowuj si do obrony. Rozpoznanie prowadzone przez lotnictwo 16 armii lotniczej stwierdzio budow umocnie pod Tomaszowem, na linii Bzury itd. Natomiast na wschd od Wisy stale przybyway rne rodzaje wojsk. Po wioskach i lasach biwakoway oddziay piechoty, czogw, kolumny samochodowe. Niemieckie samoloty rozpoznawcze usioway - cho z niewielkim skutkiem penetrowa tyy wojsk radzieckich. 23 grudnia odleciaa samolotem transportowym do Uzina w pobliu Kijowa grupa 10 pilotw, z Bujewiczem na czele. Mieli oni odebra z bazujcego tam puku zapasowego 10 samolotw Jak-9T i wrci bezporednio do Zadybia. Bya to niewtpliwie dalsza zapowied przezbrojenia puku.

Zastrzyk nowych samolotw by nam potrzebny, niektre Jaki, dostarczone jeszcze w Grigoriewskoje, posiaday silniki z koczcymi si resursami. W okresie od 23 sierpnia ponielimy rwnie straty w sprzcie. Oprcz zestrzelonego we wrzeniu samolotu nr 4 majora Wicherkiewicza, w dniu 24 listopada zosta uszkodzony w czasie lotu Jak nr 20 podporucznika Wierbickiego. W czasie ldowania na wasnym terenie samolot uleg cakowitemu rozbiciu. Po odlocie Bujewicza zostaem faktycznie zastpc dowdcy puku do spraw politycznowychowawczych i liniowych. Na moj gow zwalio si bardzo duo pracy. Prawie codziennie odbyway si odprawy, jeeli nie w dowdztwie dywizji, to w dowdztwie armii lub lotnictwie. Prowadzilimy rwnie gry wojenne na temat wsppracy lotnictwa z wojskiem ldowym. Na szczcie pomocy w pracy politycznej udzieli mi Jakubik, ktry ju czciowo czu si zastpc dowdcy puku do spraw polityczno-wychowawczych. Musz przyzna, e Jakubik potrafi umiejtnie dzieli czas pomidzy latanie i prac polityczno-wychowawcz. Niestety, nie wszyscy moi pracownicy posiadali takie umiejtnoci. Z latami wycofa si porucznik Zacharewski - zastpca dowdcy 1 eskadry do spraw politycznowychowawczych, motywujc to tym, e nie potrafi dzieli czasu pomidzy latanie i prac polityczn. Trzeba przyzna, e jako oficer polityczno-wychowawczy by on bardzo dobry. Umiejtnie potrafi dzieli czas chory Ber - zastpca dowdcy eskadry do spraw polityczno-wychowawczych 2 eskadry. Przy pierwszej okazji wycofali si take z latania i przeszli na stanowiska naziemne chory Kotek (po wykonaniu 2 lotw bojowych) i podporucznik Sadowski (po 3 lotach bojowych). Tumaczyem to sobie wspomnianym brakiem predyspozycji niezbdnych dla pilota myliwskiego. Bo jak inaczej? wita Boego Narodzenia w Zadybiu Starym obchodzono hucznie i wesoo, wierzc, e s to ostatnie wita w czasie wojny. Wszyscy czekali wyzwolenia Warszawy. Ostatni lot na rozpoznanie w roku 1944 wykonalimy w dniu 28 grudnia. Polecia klucz zoony z piciu samolotw, w nim po raz pierwszy Jak-9 pilotowany przez Matwiejewa. W dniu 31 grudnia otrzymalimy zadanie osony na Pradze uroczystoci zwizanej z wrczeniem pukom 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kociuszki sztandarw ofiarowanych przez spoeczestwo Warszawy i okolicy. Polecia klucz w skadzie: Tadykin, azar, obecki, Poruczniczak. Pogoda bya fatalna. Wprawdzie podstawa chmur wynosia 800 metrw, ale nieustannie pada gsty nieg. Klucz mia osania defilad na trasie Praga - Rembertw. Wszyscy wystartowali o godzinie 10.10. Lecieli rozczonkowanym szykiem wzdu linii kolejowej na Warszaw. Widzialno pogarszaa si z minuty na minut. Gsty nieg zakleja szyby. Po pitnastominutowym locie Tadykin zarzdzi powrt na lotnisko. W godzin pniej polecia z Lisieckim na rozpoznanie pogody. Warunki byy jeszcze gorsze. Po krtkim locie wrcili do Zadybia, meldujc dowdcy dywizji, e osona z powietrza jest niemoliwa. Uroczysto na Pradze odbya si wic bez udziau lotnictwa. Tu naley podkreli, e gdy byy do wykonania trudne loty, szczeglnie w cikich warunkach atmosferycznych, Tadykin z zasady wyznaczy na nie samego siebie. Czyniono mu nawet wyrzuty, e niepotrzebnie si naraa. Ale przecie wiecenie dobrym przykadem jest nie tylko prawem, ale i obowizkiem kadego dowdcy. Przykadw na to z bogatej historii ora polskiego mona da bez liku. 31 grudnia 1944 roku w Lublinie mia miejsce wany akt polityczny. Krajowa Rada Narodowa powoaa Rzd Tymczasowy Rzeczypospolitej Polskiej, ktremu PKWN przekaza wadz wykonawcz. Cay kraj odpowiedzia licznymi manifestacjami, popierajcymi Rzd Tymczasowy. W dniu 2 lub 3 stycznia zorganizowaem na lotnisku w Zadybiu wiec z udziaem miejscowej ludnoci, na ktrym

wygosiem mow na temat znaczenia tego aktu politycznego. Byo to moje ostatnie wystpienie jako zastpcy dowdcy puku do spraw polityczno-wychowawczych. W pierwszych dniach stycznia pukownik Jzef Smaga, awansowany do stopnia generaa brygady, obj stanowisko komendanta Szkoy Lotniczej WP w Zamociu (przeniesionej na wiosn do Dblina). Penicym obowizki dowdcy dywizji zosta pukownik Aleksander Romeyko. Rwnie i w puku nastpiy zmiany. Nowo przybyy do puku radziecki oficer, kapitan Jerzy Bieozierow, obj stanowisko nawigatora puku. Natomiast kapitan Gaszyn odszed do dowdztwa dywizji na stanowisko inspektora techniki pilotau. Nie oznaczao to jednak, by zerwa kontakty z pukiem, z ktrym by zwizany od dnia jego powstania. Bardzo czsto, a w okresie intensywnej dziaalnoci prawie codziennie, odbywa loty bojowe w kluczu dowdcy puku. Figuruj one w ksice lotw 1 plm. Po Nowym Roku na lotnisku w Zadybiu zapanowaa cisza. Sypa nieg, przykrywajc grub puchow warstw samoloty, ziemianki, pole wzlotw. onierze batalionu -obsugi lotnisk niemao si namczyli, by oczyci drog startow, uwaowa nieg i wytyczy gaziami granice. Lotw na razie nie wykonywano. Pracowici mechanicy zgarniali ze skrzyde Jakw nieg, zagldali do silnikw i przernych urzdze. Wiedzieli, e powierzone ich opiece samoloty niebawem oczekuje generalna rozprawa z Niemcami. W dniu 5 stycznia puk wykona ostatni lot na rozpoznanie przedpola 1 AWP. Pozostao nam tylko czeka.

Warszawa wolna
W dniu 12 stycznia o wicie przeszed do ofensywy poudniowy ssiad 1 Frontu Biaoruskiego - 1 Front Ukraiski. Wiadomo o tym prasa podaa na czoowych miejscach. - Kiedy przyjdzie kolej na nas? - zadawano pytanie. Po poudniu tego dnia do Zadybia przyby w towarzystwie kilku oficerw sztabu pukownik Romeyko, zarzdzajc odpraw dowdcw obu pukw wraz z szefami sztabw. Stawili si na ni z 3 plsz dowdca puku, podpukownik Jan Mironow, zastpca dowdcy puku do spraw politycznowychowawczych podpukownik Jerzy Tiutiuniuk, szef sztabu major Niczyporuk, a z 1 plm dowdca puku podpukownik Jan Tadykin, szef sztabu podpukownik Mikaszewicz i ja. Dowdca dywizji rozoy swoim zwyczajem map na stole i starannie j wygadziwszy zacz mwi: - Wracam ze stanowiska dowodzenia dowdcy 47 armii radzieckiej generaa Perchorowicza, gdzie przebywaem wraz z generaem Popawskim. Dowiedzielimy si niebawem, co byo powodem pobytu generaa Popawskiego w 47 armii. Ot z rozkazu dowdcy 16 armii lotniczej 4 MDL miaa w pierwszej fazie operacji warszawskiej wspiera dziaania 47 armii. Dlaczego 47 armii, a nie 1 AWP? To pytanie cisno si na usta. Odpowiedzi udzieli pukownik Romeyko. Zaczta operacja nosi nazw operacji wilasko-odrzaskiej. Bior w niej udzia 4 fronty, a jej zadaniem jest rozbicie niemieckich wojsk, wyzwolenie reszty ziem polskich i dotarcie do Odry. W ramach tej wielkiej operacji cz wojsk 1 Frontu Biaoruskiego miaa przeprowadzi operacj warszawsk, ktrej zadaniem byo wyzwolenie lewobrzenej Warszawy. W jej ramach 1 AWP przewidziana bya do wykonania dwch uderze, gwnego siami trzech dywizji piechoty (1, 3 i

4), wspieranych licznymi zwizkami pozadywizyjnymi - z rejonu Gry Kalwarii w stron Warszawy od poudnia - i pomocniczego siami 2 DP wspieranej 3 BAH po sforsowaniu Wisy - od pnocy. Pozostae siy 1 AWP zostay ugrupowane naprzeciwko lewobrzenej Warszawy. 1 AWP dostaa zadanie bezporedniego okrenia miasta i zlikwidowanie niemieckiego garnizonu. Ssiedzi 1 AWP - z lewej strony 61 armia radziecka, a z prawej 47 armia radziecka - mieli wykona uderzenie w kierunku zachodnim, po czym skrciwszy na pnoc dokona gbokiego okrenia wojsk niemieckich znajdujcych si w obszarze Warszawy. 2 DP miaa cile wspdziaa z lewoskrzydowymi dywizjami 47 armii. Jej sukcesy uzaleniono od sukcesw 47 armii. Z tych powodw genera Perchorowicz otrzyma do swej dyspozycji 4 Mieszan Dywizj Lotnicz. Ponadto miay tam dziaa jednostki 16 armii lotniczej. Podobnie jak na kierunku gwnego uderzenia. Warszawa zostaa przez Niemcw ogoszona twierdz i wczona wraz z pobliskim rejonem w system obrony Wisy. Kierunku Warszawy bronia cz 9 armii niemieckiej pod dowdztwem generaa von Lttwitza. W pasie dziaania 1 armii WP broni si improwizowany 46 korpus pancerny w skadzie: dywizji fortecznej Warschau, 73 DP i 337 dywizji grenadierw narodowych. W odwodzie operacyjnym znajdowaa si w rejonie Sochaczewa 391 dywizja osony, a w rejonie Woch 236 DP. Biorc pod uwag fakt, e 1 armia WP cile wspdziaaa ze swymi ssiadami, nie byy to siy znaczne. - A jak przedstawia si sytuacja w powietrzu? - dopytywa si Tadykin. Spraw referowa jeden z oficerw, ktry przyby razem z pukownikiem Romeyk. Wyjania on: - W grudniu wzrosa dziaalno niemieckiego lotnictwa. Wykonao ono w pasie dziaania naszego frontu 133 loty rozpoznawcze. Przeprowadzao rwnie fotografowanie przedniego skraju wojsk frontu. Wedug informacji uzyskanych przez sztab 16 armii lotniczej, siy niemieckiej 6 floty powietrznej wzrosy do okoo 650 samolotw bojowych rnego typu. Rozmieszczono je na 19 lotniskach o rnej wielkoci, o rnym stanie technicznym - od polowych ldowisk do stacjonarnych. - Nie jest to w porwnaniu z siami 16 armii lotniczej wiele - wtrci pukownik Romeyko - ale przecie nadal nie wolno lekceway hitlerowskich lotnikw. Syszaem to od Romeyki nie pierwszy raz. Susznie podkrela star wojenn zasad: Nie naley lekceway i nie docenia przeciwnika! Pozostao jedynie szczegowe omwienie oczekujcych nas zada. Zadaniem 4 Mieszanej Dywizji Lotniczej byo uderzeniami szturmowcw i bombowcw nocnych zwalcza si yw przeciwnika oraz stanowiska ogniowe, utrudnia podciganie odwodw z rejonu Nowego Dworu i lewego brzegu Wisy, a take prowadzi rozpoznanie. Zgodnie z wytycznymi dowdcy frontu pocztek natarcia 47 armii zosta ustalony na godzin 8.00 dnia 15 stycznia. Z generaem Perchorowiczem uzgodniono, e pukownik Romeyko bdzie dowodzi naszym lotnictwem z punktu obserwacyjnego dowdcy 47 armii, znajdujcego si na pnocno-zachodnim skraju lasu w Nieporcie. Natomiast p.o. szefa sztabu bdzie przebywa na wysunitym stanowisku dowodzenia, ktre umieszczono na punkcie obserwacyjnym dowdcy 129 korpusu. 47 armia zapewniaa czno przewodow pomidzy obu stanowiskami dowodzenia, a dowdca 1 armii WP z Koczewem, dowdc 16 armii lotniczej i lotniskami operacyjnymi. Uzgodniono rwnie szczegy techniczne. Samoloty na pole walki miay nadlatywa po trasie: elechw - Misk Mazowiecki Radzymin, a wojska naziemne wyznacza swe pozycje zielonymi rakietami.

Sprawa lotnisk operacyjnych 4 MDL przedstawiaa powany problem. Jak wiadomo, leay one w sporej odlegoci od frontu. Jeeli dodamy do tego, e naleao lecie tras przez Misk Mazowiecki, to odlego ta wzrastaa do 200 kilometrw. Konieczno kierowania samolotw t tras wynikaa z bezpieczestwa lotu. Cz bowiem jednostek lotnictwa radzieckiego wspierajca dziaania 47 armii, bazowaa w obszarze: Misk Mazowiecki - Tuszcz - ochw. Trasy wic z Zadybia krzyoway si z trasami z tego obszaru, co przy sabej widzialnoci i duym nateniu ruchu mogoby doprowadzi do zderze w powietrzu. Moliwoci przeniesienia lotnisk 1 plm i 3 plsz bliej Warszawy dowdca dywizji nie widzia. Bya jedynie moliwo przeniesienia 2 pnb na polowe lotnisko pod Radzyminem. Tadykinowi polecono wysa do Radzymina klucz Jakw z zadaniem prowadzenia rozpoznania taktycznego na rzecz dowdcy 47 armii. Pozostali piloci mieli osania szturmowce i zapewni obron przeciwlotnicz lotniska. Szybko przeprowadzam kalkulacj. Jeeli do 14 stycznia nie powrci dziesitka pilotw wysanych do Uzine, to uwzgldniajc straty oraz tych pilotw, ktrzy wycofali si z latania, do wykonania zada zostaje zaledwie 25 pilotw. Z tej liczby czterech przejdzie na lotnisko w Radzyminie, do osony wic szturmowcw i OPL lotniska pozostanie zaledwie 21 osb. Dziel si tymi uwagami z obecnymi. Zgadzaj si, i e to mao, ale nie widzimy innego wyjcia z sytuacji. Piloci bd musieli dwoi si i troi. W dniu 13 stycznia nadeszo pisemne potwierdzenie ustale podanych na odprawie. W tym dniu 2 pnb przylecia do Radzymina, a Tadykin wysa tam klucz Jakw w skadzie: dowdca Matwiejew na samolocie nr 12 oraz piloci Bogusiewicz na samolocie nr 22, Chaustowicz na samolocie nr 49 i Wierzchnicki na samolocie nr 35. Plan lotw na pierwszy dzie operacji przewidywa wykonanie 4 lotw rozpoznawczych przez klucz Matwiejewa i 6 lotw na oson szturmowcw. Kluczami dowodzonymi przez Tadykina, Lisieckiego, Gaszyna, mnie, ponownie Tadykina i Gaszyna. W osonie mieli lata wszyscy piloci - niektrzy po dwa razy. Gotowo bojowa od godziny 8.00. Start na rozkaz dowdcy dywizji. Nie przewidywano adnych lotw dla grupy Bujewicza. Zastanawiaem si, dlaczego spniono si z dostaw Jakw. Przecie Bujewicza mona byo wysa do Uzine nieco wczeniej, tak aby na pocztek operacji mie wszystkie samoloty w puku. Dopiero po wojnie dowiedziaem si, e przyczyna zwizana bya z sytuacj na Zachodzie. W grudniu ruszya ostatnia desperacka ofensywa Niemcw w Ardenach. Zaskoczya ona Anglosasw; wytworzya si dla nich bardzo cika sytuacja. Ofensywa na froncie wschodnim bya zaplanowana na ostatni dekad stycznia. Na osobist prob Churchilla Stalin zgodzi si przyspieszy j o okoo 10 dni. Z tych to powodw puk nie otrzyma na czas Jakw-9. 4 stycznia w godzinach popoudniowych wszystko byo gotowe do rozpoczcia dziaa w powietrzu. Niestety zaczy si sprawdza ponure przewidywania meteorologw. Ju w nocy 2 Puk Nocnych Bombowcw Krakw, ktry mia wykona uderzenie z powietrza na niemieckie stanowiska i odwody, musia przerwa loty wskutek pogarszajcej si mglistej pogody. W Zadybiu Starym po obu stronach pasa startowego stay gotowe do lotw myliwce i szturmowce. Piloci ubrani w kombinezony przebywali w ziemiance stanowiska dowodzenia, z niecierpliwoci oczekujc na rozkazy. Wszyscy byli podekscytowani, chcieli bowiem jak najprdzej wyruszy w powietrze, by wzi udzia w bitwie o stolic, ktrej imi z dum nosili ju od ponad roku. Niestety, pogoda nie tylko e si nie poprawia, ale jeszcze si pogorszya. Zacz pada gsty nieg,

ograniczajcy widzialno do kilkuset metrw. Pomimo braku wsparcia lotniczego, jak wynikao z komunikatw, dywizje 47 armii przeamay niemieck obron pod Jabonn i osigny Wis. Nazajutrz pogoda nieco si polepszya. Mona ju byo lata. Mechanicy podgrzali silniki, a piloci zgromadzeni w ziemiance czekali na rozkazy. Pierwszy w powietrze wyruszy okoo godziny 12.00 klucz Tadykina, kilka minut po nim klucz Lisieckiego, a okoo godziny 14.00 klucz Gaszyna. Nadchodzi moja kolejno. Startujemy kluczem w skadzie: azar, Sztakhauz, Chochorowski, Bieozierow, Gociumiski i ja. Osaniamy 8 Iw, ktre maj zadanie zaatakowania z powietrza niemieckich wojsk w rejonie Izabelina. Szturmowcami dowodzi niezawodny porucznik Kitajew. Teraz pogoda wyranie si poprawia. Podstawa chmur wynosi ponad 1000 metrw. Zachmurzenie czciowe, przewieca nawet soce. Widoczno ponad 6 kilometrw. Zgodnie z ustaleniami bierzemy kurs na elechw, stamtd lecimy na Misk Mazowiecki, a dalej do Radzymina. W powietrzu istotnie panuje duy ruch. Oprcz samolotw szturmowych i bombowych nieustannie przelatuj koo nas klucze i eskadry radzieckich myliwcw dziaajcych w ramach swobodnego polowania. Hitlerowcy chyba nie maj ju wiele do gadania. Mijamy Radzymin i dolatujemy do Wisy. Sysz, jak Kitajew melduje na WSD, ktre ma kryptonim Prospekt. Major Basow koryguje nieco zadanie: - Zaatakowa nieprzyjaciela w rejonie Sierakowa i Izabelina. Spowodoway to prawdopodobnie ostatnie meldunki Matwiejewa. Na odcinku Legionowo - Jabonna po Niemcach pozostay jedynie lady w postaci porzuconego sprztu, rozbitych schronw i nie pogrzebanych zwok onierzy w mundurach feldgrau. Nad Wis a si roi od wojsk 47 armii, przeprawiajcych ciki sprzt. W lewo od radzieckich onierzy widzimy dbrowszczakw. Wykorzystujc sukces 47 armii, przeprawili si po lodzie na zachodni brzeg rzeki, by uderzy w kierunku Bielan. Dbrowszczacy to moi starzy znajomi - onierze 2 Dywizji Piechoty im. Henryka Dbrowskiego. Dywizja ta formowaa si w Sielcach pod dowdztwem pukownika Antoniego Siwickiego, gdy puk nasz przebywa w Grigoriewskoje. Utrzymywalimy z nimi bliskie kontakty. Forsujc Wis, prawdopodobnie korzystali ze zdj lotniczych wykonanych przez pilotw naszego puku. Teraz my im te pomoemy, atakujc Niemcw pod Sierakowem i Izabelinem. Dwa czy te trzy kilometry od Wisy trwa zacity bj. Niemcy za wszelk cen chc zatrzyma nacierajce wojska radzieckie. W rejonie Sierakowa s liczne stanowiska artylerii. Z zachodu nadcigaj samochody zaadowane piechot. Odzywa si artyleria przeciwlotnicza. Na razie nie widzimy niemieckich myliwcw. Kitajew rusza do ataku wraz ze swoimi Iami. Tworz karuzel, atakuj, okadaj Niemcw bombami. Kitajew to pedant. Nie zwaajc na ogie miota bomb po bombie na stanowiska artyleryjskie. My krymy w prawo nad szturmowcami. Kocz si ju bomby. Dymy zasaniaj ziemi. Szturmowcy maj jeszcze amunicj do dziaek i kaemw, a ponadto rakiety. Z lotu koszcego atakuj pojazdy mechaniczne i wozy konne. Nam ju si krci w gowie od tej piekielnej karuzeli. Kitajew melduje o zakoczeniu ataku. Zbieramy si. Nikogo nie brakuje. Przelatujemy na prawy brzeg Wisy. Kitajew odmeldowuje si na wysunitym stanowisku dowodzenia. Przemykajc pomidzy rojami radzieckich myliwcw, lecimy do Zadybia. Ldujemy o godzinie 15.30. Ten sam rejon atakoway jeszcze trzy grupy szturmowcw. Stwierdzono odwrt Niemcw. Pomimo sabej dziaalnoci niemieckiego lotnictwa, doszo do spotkania z fokami. Krtk walk powietrzn stoczyli Lisiecki i Suszek. Zestrzele nie zanotowano. Zostay uszkodzone ogniem niemieckiej artylerii przeciwlotniczej samoloty Horodeckiego, Jakubika i Rutenberga. W sumie dzie by pomylny. 2 DP zbliaa si do pnocnych przedmie stolicy. Na lewym brzegu Wisy Niemcy

przeszli do odwrotu. 6 korpus lotniczy oraz 282 DLM z 16 armii lotniczej dosownie wymioty samoloty Luftwaffe z obszaru Warszawy. 17 stycznia oczekiway nas takie same zadania, jak poprzedniego dnia. Szturmowce i myliwce z podgrzanymi silnikami oczekiway od rana na rozkazy ze stanowiska dowodzenia. Pogoda bya idealna. Zachmurzenie okoo 6/10, podstawa chmur ponad 2000 metrw, widoczno ponad 8 kilometrw. Dziaalno zaczlimy okoo godziny 10.00. Przez cay dzie 17 stycznia szturmowce pod oson Jakw dziaay w obszarze Leszna. Pocztkowo atakoway bronicych si tam Niemcw, a po przeamaniu oporu uderzeniami z powietrza dezorganizoway ich odwrt. Po kluczach Tadykina, Gaszyna, znw Gaszyna, dowdca dywizji zdecydowa si wysa w rejon Leszna prawie jednoczenie trzy klucze Iw, osaniane przez trzy klucze Jakw. Pierwszy o godzinie 15.00 startuje mj klucz wraz z azarem, Sztakhauzem i Chochorowskim. Kluczem Iw dowodzi porucznik Kitajew. Dwadziecia minut po mnie startuje klucz Lisieckiego, a po 5 minutach klucz Jakubika. Przy starcie samolotw wznosz si niene tumany. SD ponagla. Szybko wychodzimy ponad szturmowce i lecimy w stron elechowa. wieci soce. Skrzy si nieg na polach. Cienie samolotw przesuwaj si po ziemi. Jak zwykle chodzimy esami, przeklinajc w duchu wolniejsze Iy. Mijamy Misk Mazowiecki i Radzymin. Sysz, jak Kitajew odmeldowuje si na SD. Basow potwierdza zadanie. - Atakowa wszystko, co widzicie na ziemi! - dodaje na p prywatnie. Czasem w tych pprywatnych rozkazach przewijaj si u Basowa soczyste przeklestwa pod adresem hitlerowcw. Przelatujemy Wis. Dbrowszczacy s ju chyba na oliborzu. Przed nami szosa do Leszna. Pod Zalesiem Iy wchodz na o prostej jak strzeli szosy i przechodz do lotu koszcego, przyjmujc szyk: parami schody w prawo. Na szosie wida lady niedawnych walk. Na poboczach ley zniszczony sprzt wojenny. rodkiem jezdni maszeruj kolumny radzieckiej piechoty. Piechurzy wystrzeliwuj zielone rakiety, co tego dnia oznacza: my wasne wojska. Nie bjcie si, towarzysze, nie pomylimy was z Niemcami! Dolatujemy do Leszna, maej mieciny z du cukrowni. Jeszcze dwie godziny temu siedzieli tu Niemcy. Teraz cae miasteczko tonie w powodzi biao-czerwonych i czerwonych flag. Nawet z wysokiego komina fabrycznego powiewa biao-czerwona flaga. Wszyscy mieszkacy osiedla wylegli na ulice, witajc onierzy 47 armii. Mijamy Leszno. Przed nami szosa do Kampinosu. Zrazu jest pusta. Ale oto ukazuje si kilka czogw i wozw transportowych. Znw id w gr zielone rakiety. Kilkaset metrw dalej widzimy Niemcw w penym odwrocie. Czy to naprawd jest odwrt? Raczej ucieczka. Na szosie tocz si wszelkiego rodzaju pojazdy. Poboczami maszeruj bezadnie przerne oddziay wojskowe. Serce raduje si na widok niemieckiej klski. Szturmowcy okadaj Niemcw bombami. Speniaj si yczenia Basowa. Dolatujemy do Kampinosu. Na szosie widzimy nastpne przemieszane oddziay. U Kitajewa wyczerpay si ju bomby. Zawraca za swoimi Iami. Moe jeszcze raz zaatakowa Niemcw broni pokadow? Za nami leci bowiem klucz Lisieckiego. Pod miejscowoci Wiejca na szosie stoj dwa ciarowe samochody. Atakuj je. W moje lady idzie Sztakhauz. Mam ju w celowniku jeden z pojazdw. Naciskam spust SzWAK-a. Dziako szczeka krtkimi seriami. Jeden z samochodw wybucha jasnym pomieniem. Po kilku sekundach ten sam los spotyka drugi pojazd. To zasuga Sztakhauza. Znw mijamy Leszno i schodzimy znad szosy. Naprzeciwko nas leci chyba Lisiecki. Mkniemy nad zgruzowanym rdmieciem Warszawy. Na Placu Saskim widzimy polskich onierzy. To na pewno

nasi dbrowszczacy. Prawdopodobnie rano zajli oliborz i dotarli do rdmiecia. Przez zamarznit Wis te si przeprawiaj polscy onierze, chyba piechurzy 6 pp. Kitajew odmeldowuje si na WSD. W Zadybiu ldujemy o godzinie 16.15. Okazuje si, e nie tylko my bylimy wiadkami niemieckiej klski. Pomidzy godzin 15.00 a 16.00 Matwiejew z Chaustowiczem rozpoznali w obszarze na poudnie od Grodziska radzieckie czogi. Naleay one prawdopodobnie do 2 armii pancernej gwardii, nacierajcej z przyczka wareckomagnuszewskiego. Gbokie okrenie Warszawy stao si faktem. Jednoczenie wojska gwnego zgrupowania 1 AWP osigny poudniowe przedmiecie stolicy. Kiedy po zoeniu obszernego meldunku opuszczaem ziemiank, ldowa klucz Lisieckiego. Piloci tego klucza take widzieli na ulicach Warszawy polskich onierzy. Chocia nie byo adnego oficjalnego komunikatu, po Zadybiu rozesza si wie: Warszawa wolna! Wieczorem radio moskiewskie i lubelskie poday oficjaln wiadomo o wyzwoleniu stolicy Polski. W Moskwie, stolicy Kraju Rad, zwycistwo to uczczono 24 salwami artyleryjskimi oddanymi z 324 dzia. W Zadybiu nie rozmawiano o niczym innym, jak o wyzwoleniu stolicy, a przy okazji snuto rne przewidywania. Tego wieczoru nie nadeszy z dowdztwa dywizji adne rozkazy dotyczce dziaa w dniu 18 stycznia. Rano przylecia z Radzymina klucz Matwiejewa, ale w skadzie tylko trzech samolotw. Postrzelany Jak-1 nr 35 zosta rozbity przez Wierzchnickiego w czasie przymusowego ldowania na wasnym terenie. Od Matwiejewa dowiedzielimy si, e poprzedniego wieczoru dowdca 47 armii podzikowa pukownikowi Romeyce za wspprac i przekaza 4. MDL do dyspozycji generaa Popawskiego. Mikaszewicz natychmiast zatelefonowa do Koczewa, gdzie si dowiedzia, e pukownik Romeyko wyjecha rano do MP dowdcy armii w Piasecznie. Sztab armii poinformowa z kolei o wyjedzie Romeyki z generaem Popawskim do Warszawy. Zostali tam wezwani przez Naczelnego Dowdc WP. Mielimy czeka na rozkazy. Nie pozostao nam nic innego, jak podgrza silniki i oczekiwa sygnau. Pukownik Romeyko odezwa si okoo godziny 15.00. Telefonowa z Piaseczna. Zawezwa do telefonu Tadykina. Romeyko mia dar szybkiego i krtkiego omawiania spraw. Jednake jak kady sztabowiec czasem proste sprawy wyjania w sposb zawiy. Zacz wic od tego, e pojecha z generaem Popawskim do Warszawy, gdzie mieli si spotka na placu Unii z generaem ymierskim. Genera zapyta, czy 1 plm Warszawa moe przystpi do osony przepraw na Wile i wasnych wojsk znajdujcych si na zachodnich przedmieciach stolicy. - Odpowiedziaem tak. Co wy na to Tadykin? - zakoczy. - Za czterdzieci minut moemy przystpi do wykonania zadania. - Ja te tak - powiedziaem. - Czy tylko to chcia wiedzie Naczelny Dowdca? - Nie tylko to. Jutro oczekuje was bardzo ciekawe i wane zadanie. Powiem wam wszystko, kiedy dzi wieczorem przyjad do Zadybia. A teraz przystpujcie do realizacji osony. Prowadzi macie j do zmierzchu. Tadykin powiedzia tak jest i odmeldowa si.

Zadanie byo nader proste. Tadykin wyznaczy 6 par do patrolowania w rejonie Warszawy Zachodniej i Bonia. Kada para miaa patrolowa na wysokoci 1200 metrw w cigu godziny i 15 minut. Tadykin zapakowa si do swego Jaka nr 42 i z Chaustowiczem wyruszyli w powietrze. Potem wystartowa Matwiejew i Lisiecki, a o godzinie 16.12 ja z azarem. Zachmurzenie byo niepene. Podstawa chmur okoo 1400 metrw. Lecielimy tu pod chmurami. Pdzimy w kierunku mostu kolejowego. Naturalnie jego przsa le w wodzie. Ale ju krc si saperzy, co zwo i ustawiaj. Po lodzie przeprawia si piechota i niezliczone rzesze warszawiakw. Jake rna jest Warszawa od tej, ktr widziaem 24 godziny temu. Wczoraj byy to martwe ruiny. Dzi pomidzy resztkami budynkw wrd gruzw i kanionw, ktre niedawno byy ulicami, przesuwaj si czarne ludzkie postacie. Przelatujemy nad Warszaw Zachodni. Widzimy liczne oddziay rnych rodzajw wojsk. Domylamy si, e si przegrupowuj, by pj w pocigu za Niemcami. W powietrzu nikogo nie ma. Rozgldamy si na wszystkie strony. Dolatujemy do Bonia. Tu te nic si nie dzieje. Zawracamy w stron Wisy. Takich krgw wykonujemy kilka. O godzinie 17.15 zawracamy w stron Zadybia. Wyldowalimy po dwunastu minutach. Ostatni o zmroku ldowa klucz: Sztakhauz - Jakubik. Tu po nich na lotnisko nadleciaa chmara Jakw. Byy to oczekiwane od wielu dni nowe Jaki-9. Wykonay krg i zaczy kolejno ldowa. Zapad ju zmierzch. W powietrzu zrobio si ciasno. Zaledwie wyldowali i jako tako ustawili samoloty na stoiskach, hurmem rzucili si do ziemianki. - Co sycha w Warszawie? - dopytywali si od progu. - Warszawa wolna! - odpowiedzia Tadykin. - Pytam was, dlaczego tak dugo guzdralicie si w Uzine? Okazao si, e wcale si nie guzdrali. Ot, zwyczajne formalnoci. A potem popsua si pogoda. Czytali w kijowskiej prasie codzienne wiadomoci z frontu. Chcieli wzi udzia w wyzwoleniu Warszawy. - Nie martwcie si - uspokajaem pilotw. - Jeszcze duo zada mamy do wykonania. Pukownik Romeyko przyjecha do Zadybia pnym wieczorem. Cho by zmczony, natychmiast zarzdzi na SD odpraw pilotw. - Czy mam zawiadomi pukownika Mironowa? - zapyta Tadykin. - Nie trzeba. S zadania wycznie dla waszego puku. Bez tradycyjnego wyjmowania i prostowania mapy pukownik przystpi do omawiania oczekujcego nas jutro zadania. - Jutro w godzinach przedpoudniowych odbdzie si w Warszawie defilada wojskowa. Z rozkazu Naczelnego Dowdcy ma j osania Puk Lotnictwa Myliwskiego Warszawa - zakoczy. Suchalimy w milczeniu sw pukownika. Jeszcze wczoraj toczyy si w Warszawie walki. A jutro odbdzie si defilada! Pukownik jakby odgad nasze myli. - Bdzie to defilada - symbol. Wemie w niej udzia 1 i 2 DP, a na zakoczenie przeleci 3 Puk Lotnictwa Szturmowego. Defilada o duym znaczeniu politycznym. Wie o niej rozejdzie si po caym wiecie. Odbiera j bd przedstawiciele Krajowej Rady Narodowej, Rzdu Tymczasowego oraz

partii politycznych. Zapewniem Naczelnego Dowdc, e w adnym razie ani jeden samolot nieprzyjacielski nie dotrze nad stolic. Czy dobrze zrobiem, pukowniku Tadykin? - Dobrze, towarzyszu pukowniku. Zadanie to bdzie spraw honoru puku i kadego pilota powiedzia Tadykin. Koniec odprawy. Romeyko dzikuje za przybycie oraz za kubek herbaty. Opuszcza ziemiank. Odprowadza go podpukownik Tadykin. - Co to znaczy, obywatelu majorze w adnym razie? Czy mamy w krytycznym pooeniu taranowa? - Pytanie to pado z ust jednego z modszych pilotw. Taranowanie byo stosowane w radzieckim lotnictwie w pocztkowym trudnym okresie wojny. Od kilku lat byo surowo zakazane. - Taranowa - odpowiedziaem - cho nikt mnie do tego nie upowani. Poranek 19 stycznia wsta mglisty. Zdawao si, e z oson bd trudnoci, ale mga szybko si rozesza i ukazao si prawie czyste niebo. Na tablicy widniay nazwiska pilotw, ktrzy mieli wzi udzia w osonie. Latamy kluczami w skadzie po trzy pary. Klucze zmieniaj si co p godziny. Pary lec z przewyszeniem 500 metrw, poczynajc od wysokoci 1500 metrw. Kluczami dowodz: Tadykin, Gaszyn, Bojew, Konieczny, znw Tadykin i Gaszyn. W skad mego klucza wchodz: Goubicki, Jakubik, Chochorowski, Bieozierow, Rutenberg. Tadykin ze swoim kluczem startuje o godzinie 11.40. Po nim kolejno pozostae klucze. Ja wyruszam o 13.10. Stanowisko dowodzenia daje zezwolenie na start. Parami mkniemy po zanieonym pasie startowym. Na penym gazie wyskakujemy w gr. Mijamy si z kluczem Gaszyna, wracajcym znad Warszawy. Osigam wysoko 1500 metrw. Wyrwnujemy z Goubickim samoloty. Pozostae dwie pary pn si wyej. Po kilku minutach lotu Rutenberg melduje o spadku cinienia adowania w silniku jego samolotu nr 4. Dopytuj si, czy moe nabiera wysokoci. Nie! Ka mu zawrci do Zadybia, a Bieozierowowi zej na 1700 metrw i doczy do pary Jakubika. Nad Grochowem mijam si z kluczem Bojewa, koczcym oson. Nadchodzi nasza kolejno. Lecimy wzdu alei Waszyngtona, nad resztkami mostu Poniatowskiego i alej Trzeciego Maja. Przed hotelem Polonia, jednym z nielicznych ocalaych budynkw, stoi niewielka, prosta trybuna. Na niej dostojnicy pastwowi odbieraj defilad. Warszawa widziaa w swej historii wiele defilad i parad wojskowych. Ta jednake w dniu 19 stycznia 1945 roku bya zupenie niepodobna do pozostaych. Przez odgruzowane, zanieone ulice Niezomnego Miasta maszeroway ze wschodu na zachd, jakby symbolizujc szlak ludowego Wojska Polskiego, dwie dywizje piechoty. Szli w polowych mundurach, z penym wyposaeniem bojowym, weterani spod Lenino i znad Wisy. A gr na tle styczniowego nieba mkny klucze polskich myliwcw, ktrych tak brakowao we wrzeniu 1939 roku. Myliwce latay na trasie od ronda Waszyngtona do Dworca Zachodniego i z powrotem do ronda. Powietrze byo czyste, tak jak styczniowe niebo. Nad oliborzem krciy si radzieckie samoloty, ktre osaniay odbudow mostu kolejowego. Koczya si defilada. Ani jeden samolot niemiecki nie zakci tej historycznej uroczystoci. O godzinie 15.30 wyldowa ostatni klucz. 40 minut pniej puk rozpocz nastpn akcj wyznaczon na ten dzie - oson przepraw i patrolowanie na trasie Warszawa - Bonie. Trwaa ona do godziny 17.55.

Cho nie dochodzio do spotka w powietrzu z Niemcami, stracilimy mimo to dwa samoloty. W dniu 18 stycznia w czasie przymusowego ldowania wskutek defektu silnika rozbi si Jak nr 15 chorego Suszka. To samo spotkao chorego Bogusiewicza, gdy wraca na Jaku nr 33, 19 stycznia, z osony defilady. Przez cay dzie 20 stycznia parami i kluczami patrolowalimy obszar Warszawy. Zaczem ja kluczem w skadzie: Goubicki, Chochorowski, Jakubik. Patrolowalimy od godziny 10.06 do 11.27. Bezskutecznie wypatrywalimy w powietrzu nieprzyjaciela. Nikt do nas nie strzela. Okoo godziny 14.00 klucz Tadykina spotka w powietrzu dwa Messerschmitty 210. Po oddaniu przez Polakw jednej serii Niemcy skryli si w chmurach. Natomiast okoo godziny 15.00 Czownicki, ktry lecia jako prowadzony z Bojewem, zauway, gdy mijali Oarw, nadlatujcy z zachodu nie rozpoznany samolot. Mino kilkanacie sekund i obaj piloci rozpoznali Heinkla-111. Lecia okoo tysica metrw wyej, zbliajc si do potnego cumulusa. Piloci odruchowo dali peny gaz, pdzc w stron nieprzyjaciela. Przypomnia si Heinkel, ktry pierwszy zosta przed laty zestrzelony w obszarze Warszawy przez pilota Brygady Pocigowej. Ten Heinkel musi podzieli los swego poprzednika! Przeciwnik wszed w chmury. Polacy z miejsca zorientowali si, gdzie powinien wyj, i tam skierowali swe maszyny. Pilot niemieckiego samolotu okaza si rwnie czujny i prawdopodobnie przed wejciem w chmury zauway polskich myliwcw. W chmurze wykona zwrot o 180 stopni i omal e pionowo poszed do ziemi. Myliwcy zobaczyli go, gdy pik na penym gazie szed do dou. Mogli go naturalnie goni i zestrzeli, ale pod nimi byo ju Bonie, a mieli wyrany rozkaz patrolowa tylko do Bonia. Musieli wic Niemcom darowa ycie. By to niewtpliwie ostatni hitlerowski samolot, ktry zamierza podczas drugiej wojny wiatowej wtargn nad Warszaw. Tego dnia po poudniu puk odwiedzi dowdca Lotnictwa, genera Fiodor Poynin. Genera wyrazi zadowolenie z dziaalnoci puku w czasie Operacji warszawskiej, ktra zasadniczo zostaa ju zakoczona. Pobite wojska niemieckie uciekaj na zachd. Gdzie dojdzie do nastpnego spotkania z Niemcami, trudno w tej sytuacji przewidzie. Jedno jest pewne, z obecnych lotnisk nasze lotnictwo dziaa nadal nie moe. Rozkazy do zmiany lotniska zostay ju wydane. 1 Puk Lotnictwa Myliwskiego Warszawa przeleci w dniu 23 stycznia na lotnisko pooone w rejonie Gostynina. - Do zobaczenia na nowym lotnisku, a nastpnie na froncie. - Genera poegna si i odjecha do puku szturmowego. W dniu 21 stycznia lotw nie byo. Korzystali z tego mechanicy, przystpujc do przegldw samolotw Jak-IM, mocno sfatygowanych lotami w cigu ostatnich dni, oraz przygotowania do lotw maszyn Jak-9. Te wymagay namalowania szachownic i czciowo numerw. Nowe Jaki bray ju udzia w dziaaniach podczas ostatnich dni. Jak wykazao dowiadczenie, ze wzgldu na rnice prdkoci w parach naleao uywa samolotw tej samej wersji. O ile piloci doskonale wiedzieli, jak wyglda wyzwolona stolica, to personel naziemny mia bardzo mgliste wyobraenie. Chcielimy zorganizowa jaki masowy wyjazd do stolicy. Udao mi si dosta wyjtkowo przepustki dla warszawiakw - Zofii Malec i podchorego de Lacy. Mieli oni przy okazji zobaczy, czy stoi na Wsplnej dom nr 29, gdzie mieszkaa przed Powstaniem moja matka. Okazyjnymi samochodami dotarli na Prag, przeprawili si mostem pontonowym na lewy brzeg Wisy i rozpoczli poszukiwania rodzin. Niestety, bez rezultatu. Rwnie nie udao im si dobrn na ulic Wspln. Na drugi dzie wrcili do Zadybia bardzo przygnbieni tym, co zobaczyli. 21 stycznia po poudniu pojechaem do Koczewa i zameldowaem pukownikowi Romeyce o przekazaniu spraw polityczno-wychowawczych porucznikowi Jakubikowi.

- Zgodnie z rozkazem mog si ju zameldowa w Dowdztwie Lotnictwa. Tym bardziej e operacja warszawska waciwie jest zakoczona - zakoczyem meldunek. - Wiem o tym. Ale ja mam dla was, majorze, specjalne zadanie. - Porucznik Jakubik jest wcignity w prac i ma stay kontakt z podpukownikiem Bogdanowskim. - Ja te o tym wiem. Wy jestecie ju dla mnie oficerem liniowym. Mam dla was nastpujce zadanie. Cay zamieniem si w such. - Genera Poynin rozkaza przebazowa dywizj w obszar Gostynina. I susznie. Z Zadybia nie moemy ju dziaa. Miaem zamiar zakoczy loty nad Warszaw i od dzi przystpi do przebazowania. Tymczasem genera Poynin rozkaza jeszcze przez jutrzejszy dzie prowadzi patrolowanie. Wedug mnie jest to zbdne. Niemcy nad Warszaw ju si nie poka. Oto mapa. Prawie wszystkie lotniska niemieckie w pasie dziaania 1 Frontu Biaoruskiego zostay zajte lub zagroone. Macie pojcie, co si dzieje we flocie powietrznej kawalera von Greima? Musi on wykona gboki odskok na zachd. Ma tysice kopotw. Nie w gowie mu wysyanie samolotw nad Warszaw. Ale rozkaz jest rozkazem. Jutro od rana puk bdzie patrolowa nad Warszaw. W rejon Gostynina wysaem czowki techniczne batalionu obsugi lotnisk. Maj przygotowa przydzielone nam lotniska w Sannikach i miejscowoci Gaj koo Sochaczewa. Chc, abycie tam jutro polecieli i ocenili gospodarskim okiem, jak te lotniska wygldaj. Znacie przecie teren. A poza tym pierwsze kontakty z miejscow ludnoci powinien nawiza Polak, przedwojenny lotnik. Spraw waszego duszego pobytu w dywizji zaatwi sam z generaem Poyninem. Poegnaem si z Romeyk i wrciem do Zadybia. Zameldowaem Tadykinowi o otrzymanym zadaniu. - Miaem zamiar wyznaczy ciebie jutro na patrolowanie, ale skoro otrzymae inne zadanie, to le pociakiem. Chyba ju zakoczye loty bojowe w puku? Kiedy odlatywaem nastpnego dnia, piloci puku czynili przygotowania do ostatnich lotw nad Warszaw. Do kabiny obserwatora wziem mechanika. Mj pociak powoli wlk si nisko nad ziemi. Wis przeleciaem pomidzy Modlinem a Warszaw i zaczem poszukiwa zaznaczonych na mapie lotnisk. Na drodze widziaem lady niedawnych walk. Rozbite pojazdy, liczne trupy, obok spalone zagrody. Zapawszy pod pach szos Sochaczew Wocawek, doleciaem do Sannik i wkrtce minem je, kierujc si w stron cka. Oznaczone na mapie lotnisko nie wygldao zachcajco. Byo to niezbyt due pole, ktre sprawiao wraenie ki z trudnymi podejciami. Okryem je par razy, nieufnie mu si przygldajc, po czym ostronie wyldowaem z jak najbardziej opuszczonym ogonem. Chocia pociak nie by ciki, poczuem, jak poza ogonowa zarya si w mikkim gruncie. Tego dnia bya wprawdzie odwil, ale to jeszcze nie powd, aby pociak grzz, rozmylaem wyac z kabiny. Grunt istotnie by nieco podmoky, poza tym pole nie miao, oceniajc na oko, wymaganych dla Jaka 1000 metrw dugoci. Nie byo wic nad czym si zastanawia. Wgramoliem si z powrotem do kabiny i wystartowaem do Sannik. Lotnisko w Sannikach leao przy samej szosie, byo do dugie, ale waciwie jednokierunkowe, wschodnie bowiem podejcie - na duszy kierunek, byo znad folwarku, w ktrym zaobserwowaem co w rodzaju koszar i par barakw. Na przeciwlegym skraju szosy widziaem szereg lejw po bombach. Ich regularny ukad i jednakowe pomidzy nimi odlegoci wskazyway na to, e nie byy to

lady bombardowa, lecz leje powstae po wysadzeniu zakopanych w ziemi bomb. W jednym z ktw pola lea rozbity samolot Ju-87. Okryem par razy Sanniki. Ludnoci cywilnej prawie nie byo, krcio si natomiast sporo onierzy. W ogle odniosem wraenie, e jeszcze przed paru godzinami toczya si tu walka; po prostu mierdziao prochem. Wyldowaem moliwie blisko szosy i wyczyem silnik. Na szosie staa spora grupka czerwonoarmistw. - Towariszcz! - krzyczeli jeden przez drugiego. - Gdziecie wyldowali?! Cae lotnisko jest zaminowane! Lada chwila moecie wylecie w powietrze! Wcale nie byoby to przyjemne, pomylaem wyac z kabiny. Ledwo spadlimy tu z powietrza i tak nagle wylatywa w gr... Nie miaem jednak wyboru. Ostronie doszedem do szosy, a za mn z niewyran min mechanik. Od radzieckich onierzy dowiedziaem si, e wybuch zakopanych bomb nastpi par godzin temu. Wskazywao na to, e byy one podczone do mechanizmu zegarowego. Nastpne wic wybuchy nie s wykluczone. W ogle byo tam niebezpiecznie. Wprawdzie front przesun si do daleko, ale w terenie ptay si rozbite oddziay niemieckie. Niedawno czerwonoarmici mieli starcie z tak grup Niemcw. Przeszedem si szos wzdu lotniska. Byo ono wystarczajco dugie na Jaki. Hangarw nie posiadao, widziaem jednak jakie budynki i baraki, wic nie byoby trudnoci z zakwaterowaniem onierzy puku i batalionu lotniskowego. Przeszedem na drug stron pola i zbliyem si do rozbitego samolotu. Nie wyglda na zestrzelony czy te zniszczony przez bomb. Wynikao z tego, e zosta trafiony przez pocisk armaty czogu przy starcie i rozbi si. Wewntrz wraku znajdoway si zwoki oberleutnanta z oznak Afrika Korps na rkawie. Jeszcze raz przyjrzaem si polu startowemu i wrciem do pociaka. Ustawilimy go z mechanikiem jak najbliej szosy, liczc na to, e tam teren nie jest zaminowany, i zapuciwszy silnik, wystartowalimy. Wieczorem meldowaem pukownikowi Romeyce o wynikach rozpoznania. Dowdca dywizji postanowi jak najszybciej przebazowa puk szturmowy i myliwski do Sannik, a pociaki do miejscowoci Gaj. Jak przewidywa pukownik Romeyko, w dniu 22 stycznia Niemcy nad Warszaw nie pokazali si. Puk zakoczy dziaania w ramach operacji warszawskiej.

Sanniki - Bydgoszcz
1 Puk Lotnictwa Myliwskiego Warszawa 5 miesicy stacjonowa na lotnisku w Zadybiu Starym. W warunkach wojny manewrowej jest to okres wyjtkowo dugi. Nic dziwnego, e miao to swoje reperkusje w stosunkach pomidzy ludnoci osiedla i onierzami puku. Kontakty i stosunki mieszkacw Zadybia, ktrzy zostali obdzieleni ziemi dziki reformie rolnej, a onierzami ludowego wojska ukaday si oczywicie inaczej ni przed wojn. Byy bardziej bezporednie i serdeczne, a std ju tylko jeden krok do gbszych uczu. Pierwsz ofiar strza Kupidyna sta si pilot 2 eskadry, chory Stefan azar. - W dzie przecie lata lub przebywa na stanowisku dowodzenia, kiedy wic zdy si zakocha? - artowali koledzy. A jednak zdy. Wykorzystujc przerwy w lotach oeni si w grudniu z mieszkank Zadybia, pann Mari Bieko. Jak nadmieniaem, z azarem lataem kilka razy w parze. By to dobry pilot. Mia wyrobiony refleks i obowizki swe wypenia bardzo sumiennie. Lata z pukiem do koca wojny, cieszc si uznaniem przeoonych.

Inny lotnik, sierant Kazimierz Gotwko, rwnie wybra sobie za on zadybiank, pann Kazimier Kruk. lub i wesele odbyy si w grudniu 1946 roku. Inaczej z lotnictwem zwizaa si rodzina Kaniw z Zadybia. Ich modszy syn, pitnastoletni Aleksander, pokn po prostu bakcyla lotniczego. Po wojnie wstpi do lotnictwa i zosta podpukownikiem, inynierem lotnictwa. Tyle utrwalio si w mojej pamici, ale niewykluczone, e takich wypadkw byo wicej. Po zakoczeniu w dniu 22 stycznia okoo godziny 16.00 patrolowania nad Warszaw, rozpocza si likwidacja lotniska w Zadybiu. Mechanicy aduj do skrzy narzdzia, czci zapasowe i inne bezcenne skarby. onierze batalionu obsugi lotnisk likwiduj kwatery. cznociowcy zwijaj napowietrzne linie telefoniczne. S one ju niepotrzebne, poniewa dowdztwo dywizji zaczo ju przenosi si do Osmolina. Piloci i mechanicy puku dokonuj przegldu osobistego bagau, ktry w czasie kilkumiesicznego pobytu w Zadybiu mocno zyska na objtoci. Niepotrzebne, a bdce w dobrym stanie sorty mundurowe przekazuj mieszkacom Zadybia, ktrzy po picioletniej okupacji bardzo potrzebowali ubra. Wyoni si kopot z przelotem rzutu powietrznego. Puk posiada bowiem o 5 samolotw wicej ni pilotw. Podpukownik Tadykin zadecydowa wic, e 5 Jakw zostanie na razie w Zadybiu, a po kilku dniach przyleci tu samolotem transportowym piciu pilotw i odprowadzi je do Sannik. Przeprowadzka trwaa przez cay dzie 23 stycznia. W tym dniu cz personelu naziemnego z niezbdnym sprztem udaa si samochodami przez Warszaw - Sochaczew na nowe lotnisko w Sannikach. W czasie pobytu w Zadybiu stan osobowy puku powikszy si o biaego w czarne aty teriera. Znaleli go gdzie mechanicy uzbrojenia. Przygarnli i nadali mu imi Szczoczyk. Tak nazywano (z rosyjska) pstryk wydawany w czasie regulacji przez synchronizator karabinu maszynowego. Psiak szybko si zadomowi i krci si po kwaterach, stanowisku dowodzenia oraz stoiskach samolotw. Asystowa te wszystkim pukowym uroczystociom. Gdy wyonia si sprawa przebazowania do Sannik, nie byo mowy, bymy nie zabrali ze sob Szczoczyka. Psiak chyba wiedziony instynktem trzyma si w pobliu zaadowanych samochodw, po czym wskoczy na jeden z nich i tak wyruszy w drog. Towarzyszy pukowi a do aby. Od rana 24 stycznia pozostali w Zadybiu mechanicy przygotowywali do lotu Jaki, majce odlecie do Sannik. Okoo godziny 10.00 wszystko byo gotowe. Zajmujemy miejsca w kabinach, egnaj nas liczne rzesze zadybiakw, wrd nich pochlipujce dziewczyny. - Nie paczcie dziewczyny! - woaj modzi piloci. - Polecimy do Berlina i wrcimy tu. Po raz pierwszy od wielu miesicy w suchawkach spokj i milczenie. Stanowisko dowodzenia jest ju zlikwidowane. Kolejno startu ustali Tadykin i mamy jej cile przestrzega. Pierwszy jak zwykle startuje Tadykin na czele dziesicioosobowej grupy. Ja na czele takiej samej grupy jako jedenasty. Ostatni Jak z grupy Tadykina odrywa si od ziemi. Pi minut przerwy i nadchodzi moja kolejno. Pogoda do niewyrana. Podstawa chmur - niecae 500 metrw. Mgliste powietrze ogranicza widoczno do kilometra. Przelatujemy Wis. Mijamy Warszaw i apiemy prost jak strzeli szos na Sochaczew. Dalej lecimy wzdu szosy na Gbin.

Po kilku minutach rozpoznaj Sanniki. Charakterystyczne skrzyowanie szeciu szos. Przy jednej z nich, ktra prowadzi do Osmolina, widz lotnisko. Stoj na nim Jaki grupy Tadykina. Wykonuj krg nad miejscowoci i licz swoje samoloty. S wszystkie! Nikt si nie zgubi. W tej samej kolejnoci, jak przy starcie, idziemy do ldowania. Nie ma tu jeszcze stanowiska dowodzenia. Ale na ziemi jest ju obsuga startowa. Kolejno ldujce Jaki s kierowane na pnocny skraj lotniska. Dziesi minut pniej przylatuje trzecia grupa, i dwa kwadranse po nich szturmowce. Zajmuj one stoiska na poudniowym skraju lotniska. Sanniki leay na tzw. ziemiach wczonych do Rzeszy. Wysiedlono std wikszo Polakw, sprowadzajc na ich miejsce przernych Baltendeutschw. Teraz na wiadomo o zbliajcym si polskim wojsku prawie wszyscy uciekli. Wielu wysiedlonych Polakw - skutek trudnoci komunikacyjnych jeszcze nie wrcio. Nie wszyscy zreszt przeyli okupacj. onierze batalionu obsugi lotnisk spisali si na medal. Skierowali do pracy pozostaych tu Niemcw, waowali pole wzlotw, przygotowali w barakach kwatery. Dla dowdztwa i sztabu puku przeznaczono plebani. Tam te umieszczono sztandar pukowy. Zaledwie jako tako rozmieciem si na kwaterze, przyjecha z Osmolina samochd. Wzywa mnie dowdcz dywizji. Do Osmolina byo zaledwie kilka kilometrw. Sztab dywizji kwaterowa w niewielkim folwarczku. - Majorze - zawoa na mj widok Romeyko - nadesza wiadomo o zajciu Bydgoszczy przez jednostki polskie i radzieckie. - Cieszy mnie ta wiadomo. Chwacko si nasi spisali - mwi. - Dziewitnastego byli jeszcze w Warszawie, a dzi s ju w Bydgoszczy. To prawdziwy sukces. - Wszystko to bardzo budujce, ale z Sannik do Bydgoszczy dwiecie kilometrw. Jak bdziemy wspierali nasz 1 armi? - Front ley ju prawie na granicy zasigu Jakw - zauwayem. - Majorze, znacie lotnisko w Bydgoszczy? - wci zadawa pytania Romeyko. Bydgoskie lotnisko znali chyba wszyscy przedwojenni lotnicy. Polskiemu lotnictwu suyo ono od 1920 roku. Tu znajdowaa si znana szkoa pilotw, w ktrej uczyli si lata wirko, Skaryski, Bajan, Puaski i wielu, wielu innych sawnych polskich lotnikw. Tam odbywaem loty treningowe, kiedy byem w Szkole Podchorych. - Jakie jeszcze lotniska mamy na tym obszarze? - Niemcy nie wybudowali nowych lotnisk, jedynie w Toruniu i Inowrocawiu. - Majorze, bierzcie jutro pociaka i gocie do Bydgoszczy. Chc wiedzie, w jakim stanie jest bydgoskie lotnisko i kto na nim bazuje. Jeeli mamy efektywnie wspiera dziaania naszej armii, musimy przebazowa si do Bydgoszczy. Nazajutrz kazaem ustawi pociaka na pozy i wystartowaem do Bydgoszczy. Dolatujc do Bydgoszczy, zszedem na ma wysoko dla okrenia miasta i przyjrzenia mu si z bliska. Przeleciaem nad wschodnim skrajem przedmie, zawrciem nad kompleksem gmachw dawnej Szkoy Podchorych i tu nad dachami leciaem wzdu ulicy Gdaskiej (dzi 1 Maja). Zdziwiy mnie do puste ulice. Na gmachach widniay biao-czerwone i czerwone flagi.

W pewnym momencie usyszaem charakterystyczny dwik, jakby kto motkiem uderzy w metalow cz pociaka; raz, drugi, trzeci. Na razie nie mogem si zorientowa, co to znaczy. Czyby rozlatywa si mj samolot? Spojrzaem podejrzliwie na paty. W paru miejscach zauwayem przestrzeliny. A wic kto do nas z ziemi strzela. Ale kto? W kadym razie ten kto mia mocno uatwione zadanie, leciaem bowiem bardzo nisko i niezbyt prdko. Byem niedaleko Brdy, nad zgliszczami dawnego teatru. Odkadajc na pniej rozwizanie tajemniczych strzaw, wycignem maszyn nieco w gr i skierowaem si w stron przedmiecia szubiskiego, gdzie znajdowao si lotnisko. Po chwili kryem nad dobrze mi znanym terenem. Lotnisko byo rozbudowane, znikny zabudowania folwarczku znajdujcego si na poudniowowschodnim skraju, przybyo za to innych budynkw i jedna droga startowa. Niemcy musieli wyrywa std na eb, na szyj, bo hangary byy otwarte, a w rodku i na pytach stao mnstwo samolotw. Na lotnisku byo pusto, co mnie bardzo zdziwio. Miaem w pamici to, co mi powiedziano w dowdztwie dywizji: spodziewaem si zasta tu przynajmniej czowk batalionu lotniskowego. Na wschodnim skraju pola startowego zobaczyem radzieckich piechurw w biaych ochronnych opoczach. Przeleciaem tu nad ich gowami; wymachiwali w moj stron rkoma. Doszedem do wniosku, e pokazuj, abym ldowa blisko nich. Okryem lotnisko i wyldowaem jak najbliej piechurw. Jeden z nich, jak si pniej okazao w stopniu kapitana, podbieg do mego samolotu i zapyta: - Pococie tu wyldowali? - Mam rozkaz rozpozna lotnisko, zamierzamy przebazowa tu nasz dywizj lotnicz. - Kiedy? - zapyta zdziwiony kapitan. - Choby jutro. - Czy wycie oszaleli?! - wrzasn piechur. - To w Bydgoszczy s jeszcze Niemcy! Nawet tu na przedmieciach! Siedz w tych domach - wyjania, wskazujc w kierunku niedalekiej kolonii. - Komunikat podawa, e Bydgoszcz zostaa zajta - powiedziaem. - Komunikat komunikatem, a pojedyncze grupy Niemcw to co innego. Teren nie zosta jeszcze cakowicie oczyszczony. Istotnie, od strony miasta dolatywaa nerwowa, zacita strzelanina. - Pokazuj wam rkoma: Uchodi!, Uchodi!, a wy zamiast ucieka, ldujecie koo nas, jakby to byo sportowe lotnisko pod Moskw. Radz, znikajcie jak najprdzej, bo postrzelaj ten wasz latawiec i bdziecie musieli goni na piechot. Ju chciaem podzikowa za dobr rad i startowa, gdy zobaczyem nadbiegajcych od strony hangaru dwch mczyzn, ktrzy wymachiwali w moim kierunku rkami. Poczekaem chwil. Podbiegli do pociaka. Byli to modzi ludzie z biao-czerwonymi opaskami na lewych rkawach. Pewnie milicjanci - pomylaem. Czego mogliby ode mnie chcie? Silnik pociaka kapa na maych obrotach. Jeden z modziecw sprawnie wdrapa si na dolny pat. - Jestem Balbo - przedstawi si.

- Marszaek Balbo? - zaartowaem, robic aluzj do woskiego marszaka lotnictwa. - Nie, to mj pseudonim. Nazywam si Benedykt Dbrowski. Starszy szeregowy, pilot Brygady Pocigowej. - Konieczny jestem, major pilot polskiego lotnictwa - odpowiedziaem. Dbrowski, jak si okazao, by dowdc konspiracyjnego oddziau, grupujcego modych entuzjastw lotnictwa. O wicie 23 stycznia, dowiedziawszy si o przygotowaniach Niemcw do ewakuacji, zaatakowali oni lotnisko z trzech stron. Akcja udaa si. Niemcy, nie zorientowani co do siy napastnikw, uciekli, zostawiajc nie uszkodzone samoloty i urzdzenia lotniskowe. Po dwch godzinach nadesza z Inowrocawia radziecka piechota i obsadzia lotnisko. Grupa niemieckich jecw porzdkowaa teraz lotnisko, waowaa nieg itp. - Walki w miecie ju wygasaj - informowa Dbrowski. - Jutro, a moe nawet dzi cae miasto bdzie oczyszczone z Niemcw. Wtedy zdobyte przez nas lotnisko przejmie jaka jednostka lotnicza. Pewnie pan major przylecia tu po to, by przej je dla polskich samolotw. - Jeszcze nie otrzymalimy w tej sprawie wytycznych - odpowiedziaem. Strzelanina w pobliskim osiedlu to wzmagaa si, to znw przygasaa. Radziecki oficer ponagla nas do odlotu. Poegnaem si z nim oraz z dzielnym pilotem Brygady Pocigowej. - Do zobaczenia, panie majorze! - woa za mn. Z Dbrowskim jeszcze si spotkaem. Ale stao si to znacznie pniej i w zupenie innych okolicznociach,. Zajem miejsce w kabinie pociaka i wystartowaem. Nie wykonujc okre nad miastem, poleciaem prosto do Sannik. Zameldowaem si u pukownika Romeyki, przedstawiajc mu sytuacj w Bydgoszczy. Najbardziej interesoway go wiadomoci o stanie bydgoskiego lotniska. - Wynika z tej informacji, e bd na nim mogy bazowa dwie lub trzy dywizje. Znajdzie si wic miejsce i dla nas. Pojad do sztabu armii - powiedzia ni to do siebie, ni to do mnie. 27 lub 28 stycznia nawiza czno z naszym dowdc dywizji major Basow ze sztabu armii. Z polecenia generaa Popawskiego poleci przystpi do przebazowania dywizji i sztabu na bydgoskie lotnisko. Jeszcze tego samego dnia pukownik Romeyko wysa na nowe lotnisko czowki techniczne, a na drugi dzie wraz ze sztabem wyjecha z Osmolina do Bydgoszczy. W Sannikach zostao dwch oficerw ze sztabu dywizji, utrzymywali jaki czas czno radiow z pukownikiem Romeyk. 29 stycznia nadszed rozkaz dowdcy dywizji nakazujcy przebazowanie w dniu 30 stycznia puku szturmowego i myliwskiego. Tego dnia udaa si do Bydgoszczy cz personelu naziemnego. Start obu pukw ustalono na 30 stycznia. O godzinie 8.00 mia startowa 3 Puk Lotnictwa Szturmowego. W p godziny po starcie ostatniego samolotu szturmowego mia odlatywa 1 Puk Lotnictwa Myliwskiego Warszawa. Ze wzgldu na wiksz prdko Jakw liczylimy, e w rejonie Bydgoszczy dogonimy Iy i wyldujemy razem. Nasz puk mia lecie w trzech grupach - tym razem pierwsz grup miaem prowadzi ja, poniewa dobrze znaem bydgoskie lotnisko i tras lotu. Drug grup dowodzi Tadykin, a trzeci Bujewicz. Mechanicy ju w nocy przystpili do podgrzewania silnikw, jako e by znacznie uszczuplony stan personelu technicznego. Niestety, zacza psu si pogoda. Nikt nie potrafi ostrzec nas przed

zbliajcym si jej pogorszeniem. Biuro meteorologiczne przenioso si bowiem ze sztabem dywizji do Bydgoszczy. O godzinie 8.00 na start ruszyli szturmowcy. Pogoda bya za. Podstawa chmur nie wiksza ni 300 metrw, widzialno saba. Prszy drobny nieg. Szturmowcy startowali parami. Trwao to do dugo. I oto wystartowaa ostatnia para Iw. Zapucilimy silniki Jakw i w dziesitk samolotw ruszylimy na start, by tam odczeka sakramentalne p godziny. W tym czasie rozpocza si gwatowna nieyca. Nie byo wida drugiego kraca lotniska. Nadaremnie oczekiwalimy na przejanienie. Do wieczora pada obfity nieg. Tadykin nada meldunek o powodach opnionego odlotu. Wszyscy spodziewali si, e odlot nastpi jutro. Tymczasem ca noc szalaa nieyca. Rano lotnisko byo pokryte prawie metrow warstw biaego puchu. Jaki byy zasypane po miga. Kiedy nieg ju przesta pada, daa nam si we znaki gwatowna odwil. Natychmiast kutnowski czarnoziem zamieni si w bajoro. Nie mogo by mowy o starcie cikich Jakw. Jeszcze gorzej byo w 2 Puku Nocnych Bombowcw Krakw. Pociaki zaczy ton w bocie. Piloci i mechanicy na wasnych barkach przenieli je na nieco suchsze pole, skd przylecieli do Sannik. Drugiego czy trzeciego lutego gazeta 1 armii WP Zwyciymy podaa wielkimi literami na pierwszej stronie komunikat o przekroczeniu przez wojska polskie pod Spolnem i Wicborkiem byej polskoniemieckiej granicy z 1939 roku. Temu historycznemu faktowi nadano uroczyst opraw. Organizowano krtkie maswki, onierze wznosili radosne okrzyki. Oddane byy honorowe salwy. Od tego dnia zaczlimy wyzwala prastare ziemie sowiaskie, zagrabione na przestrzeni wiekw przez Niemcw. Pogadank na ten temat wygosi Jakubik. Jak na debiutanta wypada ona zupenie dobrze. Z komunikatw wynikao, e niebawem dojdzie do intensywniejszych dziaa bojowych. Hitlerowcy zaarcie si bronili. Jeszcze sprzed wojny pamitam, e tu, na tzw. pograniczu, zamieszkanym przez du ilo Polakw, znajdoway si strefy zakazane dla przelotw wszelkich maszyn, co wskazywaoby o istniejcych na tych obszarach umocnieniach. Teraz bd je musieli zdobywa onierze 1 armii WP. A my musielimy siedzie bezczynnie w Sannikach. 9 lutego na tyle podescho, e mogy wystartowa pociaki. Na odlot Jakw trzeba byo jeszcze czeka 4 dni. Dopiero rano 13 lutego szykujemy si do odlotu. Kolejno ta sama. Pierwszy lec ja. Natychmiast po wyldowaniu zamelduj si u dowdcy dywizji. Pakuj si do swego Jaka nr 48. Wiem, e bdzie to ostatni mj lot na tym samolocie. Zapuszczam silnik i kouj na wschodni skraj pola wzlotw. Caa moja dziesitka jest gotowa do startu. Z przyzwyczajenia rozgldam si po niebie. Przez wysokie chmury przewieca soce. Widzialno dobra. Obracam si o 90 stopni i powoli przestawiam do przodu dwigni gazu. Mj Jak zaczyna rozbieg. Czuj, e koa nieco klej si do ziemi. Silnik pracujcy pen moc odrywa samolot od nawierzchni sannickiego lotniska. W Sannikach zostawiamy 5 najbardziej sfatygowanych Jakw. Maj nimi zaopiekowa si ruchome warsztaty naprawcze. Po remoncie bd odesane do puku. Na pocztku kwietnia na lotnisko w Sannikach zostaa przebazowana 1 dywizja bombowa ze skadu 1 Mieszanego Korpusu Lotniczego. Tu koczya szkolenie. Po wojnie lotnisko zostao zlikwidowane i dzi nie ma po nim ladu.

Poegnanie z 1 Pukiem Lotnictwa Myliwskiego Warszawa


Po wystartowaniu z Sannik pogoda pocztkowo dopisywaa nam, ale kiedy przelatywalimy lini kolejow Inowrocaw - Toru, zacza si psu. Wzroso zachmurzenie i obniya si podstawa chmur. Niebawem nawizaem czno ze stanowiskiem dowodzenia w Bydgoszczy. Z poprzedniej wizyty w tym miecie wiedziaem, e Niemcy w czasie okupacji wybudowali na lotnisku utwardzon drog startow. Zaczynaa si ona w pobliu wiaduktu szosy szubiskiej nad lini kolejow prowadzc do Szubina, a koczya si w pobliu przedwojennego folwarku Bielice, ju wtedy nie istniejcego. Dostaem zezwolenie na ldowanie z tego wanie kierunku. Droga bya szeroka, moglimy ldowa kluczami. Piloci jednoczenie wyrwnywali samoloty i jednoczenie dotykali koami betonowej nawierzchni. Pokazali fason radzieckim towarzyszom! Na lotnisku stao chyba okoo setki samolotw. Przy podchodzeniu do ldowania widziaem liczne dziaa przeciwlotnicze. Kiedy wyldowalimy, skierowano nas w rejon stoiska 4 MDL. Zobaczyem tam pociaki z 2 pnb oraz Iy 3 plsz. Na nas oczekiwali mechanicy wysani z Sannik. Po wyczeniu silnika zapytaem o SD pukownika Romeyki. Pojechaem tam willysem, by zameldowa si zgodnie z poleceniem Tadykina. Niedaleko drogi znajdowa si hangar, w ktrym przed wybuchem wojny miecia si montownia PWS-26. Nieco dalej usytuowane byy nastpne dwa hangary. Ten z lewej przed wojn zajmowa Wojskowy Orodek Spadochronowy, a z prawej dywizjon towarzyszcy 4 pl. Stanowisko dowodzenia pukownika Romeyki miecio si w przybudwce hangaru z lewej strony. - Gdzie jest reszta puku? - zapyta Romeyko. - Dwie dalsze grupy s w drodze. Grupa pukownika Tadykina powinna wyldowa za dziesi minut. - To dobrze, jestecie mi diablo potrzebni do... Nie zdyem si dowiedzie, do czego jestemy diablo potrzebni, kiedy usyszelimy trzaski broni pokadowej. Dopadem do okna. Nad lotniskiem lotem koszcym sun, strzelajc gdzie si dao, niemiecki samolot typu Messerschmitt-210. Ten ostatni przedwojenny wymys Gringa, nazwany przez niego niszczycielem, mia zadecydowa o losach nadcigajcej wojny, a tym samym i wiata. Ju w pierwszych dniach wrzenia zawid na caej linii. Szybko zaniechano jego produkcji. Prawdopodobnie resztki tych niszczycieli wykonyway zadania podobne do tych, ktrych bylimy wiadkami. Swoj drog, Niemcy nie mieli szczcia do mojej skromnej osoby. Kilka miesicy temu przeyem pod Chemem podobny atak i wyszy takie same nici, jak w Bydgoszczy. - Czsto pukownik bywa wiadkiem tego rodzaju pokazw? Romeyko machn pogardliwie rk. - Od czasu kiedy Luftwaffe poniosa porak nad Wis, to si nie pokazuj. To bya jaka sporadyczna prba zaatakowania lotniska. Tadykin dolatywa ju do Bydgoszczy. Stanowisko dowodzenia wysao jego dziesitk w stref wyczekiwania. Wanie do ldowania przystpoway dwa klucze myliwcw wracajcych ze swobodnego polowania. W cigu krtkiego pobytu zorientowaem si, e panuje na lotnisku duy ruch. Nic dziwnego. Oprcz 4 MDL bazowaa tu radziecka 323 i 196 dywizja lotnictwa myliwskiego. Dowdc lotniczego garnizonu by pukownik Romeyko. Wraz ze sztabem dywizji opracowa on instrukcj eksploatacji

lotniska, okrelajc organizacj lotw, strefy wyczekiwania samolotw na stoiskach, organizacj suby startowej itp. Jeli przypomnimy sobie, e by jednoczenie dowdc 4 MDL i szefem sztabu, pracy mia co niemiara. Najpierw wyldoway radzieckie klucze, a w kilka minut po nich Jaki Tadykina i nastpnie grupa Bujewicza. Cay wic puk znalaz si na bydgoskim lotnisku. Tadykin nie zdy zameldowa si dowdcy dywizji, a ju otrzyma bojowe zadanie rozpoznania rejonu Chojnic. - Prosz wyznaczy dowiadczon par, zapoznam j z pooeniem i natychmiast niech leci w nakazany obszar. Tadykin by nieco zaskoczony tym zadaniem. Naleao przedtem zapozna si z pooeniem wasnych wojsk oraz niemieckich, dokona oblotu frontu i dopiero wtedy przystpi do wykonywania zadania bojowego. Nie wtpi jednak w umiejtnoci swych podkomendnych, nabyte w operacjach 1 armii WP. Wszystko to prawda, ale wspomniane operacje odbyway si na Mazowszu. Na Pomorzu byy inne warunki terenowe, a take meteorologiczne. W przeciwiestwie do Mazowsza na Pomorzu wystpuj tereny pagrkowate, pofadowane, ze wzniesieniami sigajcymi 300 metrw, silnie zalesione, o gstej sieci drg i linii kolejowych. Liczne mae miasteczka niewiele si rni od duych wsi. Bardzo charakterystyczn cech jest take dua liczba zbiornikw wodnych, jezior i rzek. Pokryte o tej porze lodem i niegiem, wprowadzay w bd pilotw posugujcych si obserwacj. Zim przewaa tu zmienna pogoda, z widzialno i niski puap chmur. Zbiorniki wodne i lasy sprzyjaj powstawaniu mgie, ktre pokrywaj nieraz setki kilometrw kwadratowych. Taka pogoda wystpowaa na Pomorzu przez cay stycze i luty 1945 roku. Pukownik Romeyko przyzna racj tym zastrzeeniom, ale z drugiej strony przypomnia, e wojna wprowadza poprawki do regulaminw. Puk szturmowy przez cay dzie dziaa nad Pi, atakujc jednostki niemieckie. Loty odbyway si bez osony. Zaogi 2 pnb odpoczywaj po nocnej akcji nad Pi. Dowdca dywizji jeszcze raz przypomina pooenie. W czasie marszu znad Wisy nastpio przegrupowanie. Radziecka 47 armia znalaza si na lewym skrzydle 1 armii WP. Natomiast prawym ssiadem jest 2 korpus kawalerii gwardii. 1 armia WP jest z nim w lunym kontakcie. Kilka godzin temu nadszed meldunek, e co niedobrego dzieje si pod Chojnicami. Jeeli Niemcy istotnie koncentruj tam swoje wojska, to mog one zagrozi tyom walczcych dywizji. Tadykin zrozumia, e nie mona w tej sytuacji zbyt dugo si zastanawia. - Kogo, pukowniku, wyznaczacie na ten lot? - Gabisa i Gociumiskiego. Tak, bya to dobra, zgrana para. Porucznik Witold Gabis urodzi si w roku 1921 w Rosji centralnej. W Armii Radzieckiej suy od 1941 roku. Mia ukoczony kurs instruktorski w Czujewskiej Szkole Pilotw. W polskim wojsku suy od wrzenia 1943 roku. Zacz od stanowiska starszego pilota, potem zosta dowdc klucza w 2 eskadrze. By spokojny, pedantyczny. Taki lotnik nadawa si do przeprowadzenia rozpoznania w nieznanym, trudnym terenie. O Gociumiskim ju nadmieniem. Podziwiaem u niego, urodzonego i wychowanego w ZSRR, nie znajcego ojczystego kraju, przywizanie do jzyka polskiego. Marzy, by po wojnie zwiedzi Polsk, zapozna si bliej z jej kultur.

Otrzymawszy od Tadykina krtko sformuowane zadanie lotnicze, nasi lotnicy wystartowali o godzinie 15.45 na Jakach-9 z numerami 68 i 53. Po starcie wzili kurs na pnoc, na Chojnice, gdzie waciwie rozpocza si druga wojna wiatowa. Zanim zagrzmiay salwy z hitlerowskiego pancernika Schleswig-Holstein, wany wze kolejowy w Chojnicach zosta podstpnie zaatakowany przez niemiecki pocig pancerny. Dziki czujnoci polskich kolejarzy i onierzy miejscowego batalionu strzelcw pocig zosta zniszczony. Teraz po upywie ponad piciu lat w stron Chojnic poday dwa polskie samoloty, by rozpozna niemieckie zgrupowania bojowe i w konsekwencji spowodowa ich zniszczenie. Korzystajc z wolnej chwili, Romeyko przedstawi nam w skrcie przebieg dziaa na froncie od pocztku lutego. Po przekroczeniu starej granicy 1 AWP natkna si na silnie umocnion niemieck pozycj, zwan Waem Pomorskim. Chocia onierz polski by przemczony dugim marszem znad Wisy i pomimo szwankujcego zaopatrzenia, a take nie wystarczajcej iloci artylerii, czogw i lotnictwa, w pierwszym brawurowym uderzeniu przeamane zostay pozycje osonowe Wau Pomorskiego, po czym rozpoczy si dugotrwae walki o silnie umocnion pozycj gwn. - Genera Popawski codziennie dopomina si o lotnictwo - cign Romeyko. - Szczeglnie brakuje mu rozpoznania lotniczego. Posa na rozpoznanie nawet eskadr cznikow i klucze szturmowcw. Ponielimy niedue straty. Bardzo ofiarnie walczy 3 plsz, ktrego dziaania niejednokrotnie osaniaa radziecka 323 DLM. Gwny jednak wysiek szturmowcw kierowa si na otoczone przez radzieck 47 armi niemieckie wojska w Pile. Dzisiejsze meldunki mwi, e opr Niemcw sabnie. Moliwe, i lada dzie Pia skapituluje. Bardzo zaley na zlikwidowaniu tej grupy dowdcy frontu marszakowi ukowowi. Dowiedziaem si, e zosta zdobyty Mirosawiec, co oznacza ostateczne przeamanie pozycji gwnej Wau Pomorskiego. 1 armia WP posuna si na zachd o okoo 200 kilometrw od Bydgoszczy, co stwarza trudnoci w dziaaniach 4 MDL. Niestety, w pasie dziaania naszej armii nie ma adnego lotniska. Jest wprawdzie pod Mirosawcem, ale to jeszcze linia frontu. Niemcy zaciekle go broni, zdaj sobie bowiem spraw z jego znaczenia dla polskich samolotw. Stanowisko dowodzenia zameldowao o ldowaniu samolotu Jak nr 68. Ldowa Gabis. Co mogo si sta z Gociumiskim? Wedug zoonej na gorco relacji Gabisa przebieg wypadkw owego tragicznego dnia - 13 lutego - wyglda nastpujco: Oba Jaki po oderwaniu si od ziemi przeleciay nad miastem i przyjy kurs pnocno-zachodni. Pogoda bya za. Podstawa chmur wynosia od 200 do 300 metrw. Widzialno saba. Samoloty leciay z prdkoci prawie 500 km/h. Przy tej prdkoci i maej wysokoci obiekty terenowe niezwykle szybko uciekaj do tyu, co utrudnia orientacj w terenie, w dodatku nie znanym. Nasi dolecieli jako do Splna, a dalej do Chojnic mknli nad lini kolejow. Samoloty od czasu do czasu gin w szarej wacie chmur. Niebawem mijaj niewielkie miasteczko Kamie Krajeski, pooone midzy dwoma jeziorami. Drogi s puste. Czasem przesunie si tylko chopska furmanka. Na horyzoncie ukazuj si jakie pagrki. Na moment wszystko przysaniaj chmury. Spoza pagrkw wyania si wie Ogorzeliny. Na skraju wsi pali si zabudowanie. - Tam si toczy walka - stwierdza Gabis. Jednoczenie obok samolotu zauwaa szare smugi. Strzelaj. Z ziemi? Niemoliwe? Gabis oglda si do tyu. Widzi, jak samolot Gociumiskiego przewraca si przez skrzydo i idzie do ziemi. Obok, w odlegoci okoo 100 metrw, przemykaj sylwetki dwch Messerschmittw. Gabis zrozumia, czemu zawdzicza ycie. Uratowa go parosekundowy lot w chmurach. Hitlerowskie samoloty s w prawym skrcie. Polak rwnie kadzie Jaka w prawy skrt. Usiuje wej Niemcom na ogony. Chce pomci mier Gociumiskiego. Jeeli mu si to nie uda, mog go zaatwi jak tamtego.

Ale hitlerowcom tym razem jedno zwycistwo wystarcza. Nie przyjmuj walki z polskim samolotem i znikaj w chmurach. Gabis bez osony nie moe przeprowadzi rozpoznania, zawraca na poudnie i wchodzi w chmury. Obawia si, e Niemcy czyhaj gdzie w pobliu, by w dogodnym momencie ponownie go zaatakowa. Jaki czas leci bez widocznoci, po czym wychodzi z chmur. Pod nim jakie mae miasteczko. Okra je raz i drugi. Rozpoznaje Splno i przyjmuje kurs na Bydgoszcz. Zadanie nie zostao wykonane, lot naleao powtrzy. Tym razem polecieli Bojew z Bobrowskim. Mknli na maej wysokoci, zachowujc ostrono i czujno. Okazao si, e Luftwaffe pomimo tylekrotnych cigw potrafia si jeszcze odgryza. Najwaniejsze nie da si zaskoczy. Bojew i Bobrowski to bojowe chopaki i nawet klucz fok nie jest dla nich gronym przeciwnikiem. Po niespena trzydziestominutowym locie znaleli si nad Chojnicami. Para Jakw okrya miasto. Lotnicy stwierdzili, e pozostaje ono w rkach niemieckich. Ani w miecie, ani w najbliszej okolicy nie zaobserwowano obecnoci wikszych oddziaw. Polecieli wzdu szosy na Czuchw. Kilka kilometrw za miastem rozpoznali kolumn samochodw ciarowych dugoci okoo 200 metrw. Przeszli do lotu koszcego i z broni pokadowej ostrzelali hitlerowskie pojazdy. Za Gociumiskiego! Do Bydgoszczy wrcili o zmierzchu. Opuszczajc stanowisko dowodzenia, zameldowaem pukownikowi Romeyce, e pomogem w miar swych moliwoci w przebazowaniu 4 MDL na lotnisko w Bydgoszczy i powinienem opuci puk, by zameldowa si w Dowdztwie Lotnictwa. - Dobrze - zgodzi si pukownik - ale chyba nie pojedziecie pocigiem. Za kilka dni ma tu przylecie samolot transportowy, polecicie wic nim do Warszawy. Nie wiem, jakie stanowisko przewiduje dla was genera Poynin. Jestem jednak pewien, e si jeszcze spotkamy. Ruch na lotnisku 14 lutego zacz si jak zwykle o wicie. Polscy i radzieccy mechanicy podgrzewali silniki, jedziy samochody z amunicj i cysterny z benzyn. Wozy, ktre wyjechay z Sannik, jeszcze nie przybyy na miejsce. Na szczcie nie byo kopotw z zaopatrzeniem. Po przebazowaniu pierwszych rzutw dywizji do Bydgoszczy lotnisko wizytowa ju genera Poynin. Zostawi tu szefa suby inynieryjno-technicznej, podpukownika Rubinowicza, przydzielajc do jego dyspozycji kompani inynieryjno-techniczn, a ponadto spor ilo materiaw pdnych. Zadania oczekujce puk na dzie 14 lutego byy do skromne. W godzinach przedpoudniowych trzeba byo rozpozna rejon Piy. Ju 12 lutego zaczy napywa do dowdztwa armii meldunki o licznych grupach wojsk niemieckich, ktrym udao si przebi z okrenia. Napaday one na miejscowe pododdziay i na skady zaopatrzeniowe naszych wojsk. Na rozpoznanie polecia Matwiejew na Jaku-9 nr 86 z Gabisem, ktry mia Jaka-9 nr 94. Wystartowali o godzinie 9.43. Okoo godziny 10.00 Matwiejew nada meldunek, stwierdzajcy na zachodnich przedmieciach Piy koncentracj wojsk niemieckich. Rozpozna liczne samochody i czogi. Nikt nie przypuszcza, e jest to ostatni meldunek nadany przez Matwiejewa. O godzinie 11.03 w Bydgoszczy wyldowa Gabis. By zdenerwowany i roztrzsiony. Sta oparty o kadub samolotu, ocierajc spocone czoo. - Powiedz, co si stao? - przerwa milczenie Tadykin. - Polecielimy do Piy. Oleg nada meldunek... - Wiemy. Co dalej?

- Na lotnisku zobaczylimy samolot transportowy Ju-52. Zaatakowalimy go. Wystarczyo kilka serii i zapali si. Szos obok lotniska posuwaa si niemiecka kolumna. - Piechoty? - Bya to mieszana kolumna. Ruszylimy do ataku. Strzelaa maokalibrowa artyleria niemiecka. Wyszedem nieco przed Olega. Gdy skoczyem atak, rozejrzaem si. Nie widziaem Matwiejewa. Mylaem, e poszed do drugiego ataku. Wykonaem krg i wtedy pomidzy domami w rdmieciu zobaczyem szcztki Jaka nr 86. Otar czoo i wcign w puca powietrze. - Przynosz ludziom nieszczcie czy co? Wczoraj zgin Jzio, dzi Oleg - powiedzia. - Nie gadaj gupstw! - achn si Lisiecki, ktry czeka na kolejny lot. Kadego z nas moe to spotka. Lisiecki mia racj. Matwiejew lata wietnie, odwanie, brawurowo. Zgin w wieku 28 lat, wykonujc 46 lot bojowy Za Wasz Wolno i nasz. Puk tego dnia dziaa w ograniczonym zakresie do godziny 13.00. Pod wieczr Pia zostaa zajta przez jednostki radzieckiej 47 armii. Odnalezione zwoki Matwiejewa przywieziono na lotnisko. Nazajutrz - 15 lutego - puk mia przerw w lotach. W poudnie odby si pogrzeb kapitana Olega Matwiejewa. Pochowano go z honorami wojskowymi przy ulicy wirki i Wigury, naprzeciwko lotniska. Po wojnie zwoki przeniesiono na cmentarz onierzy radzieckich polegych w walkach o Bydgoszcz. Kapitan Oleg Matwiejew, syn Iariona, zosta pomiertnie odznaczony Zotym Orderem Wielkiej Wojny Narodowej. Zdyem wzi udzia w pogrzebie, oddajc hod dzielnemu onierzowi i dobremu koledze. Zapowiedziany przez pukownika Romeyk samolot transportowy przyby po poudniu 16 lutego. Miaem poegna 1 Puk Lotnictwa Myliwskiego Warszawa. Rozstawaem si z alem. Przywizaem si do kolegw i dowdcy. Byli to rwni chopcy. Piloci puku od 23 sierpnia do dnia mego odejcia wykonali 632 loty bojowe, a kady z nich by wkadem w zwycistwo, nad hitleryzmem. Poegnanie zaczem od najniszego szczebla. Podzikowaem Trzeciakowi za troskliw opiek nad moim samolotem, ktry sta mi si bliski, po prostu przyzwyczaiem si do niego. Dla pilota samolot jest jakby yw istot. S samoloty dobre, ale take bywaj ze, krnbrne, nieposuszne sterom, a tym samym trudne w pilotau. Jak-48 by dobrym samolotem, a latanie na nim sprawiao przyjemno. Po moim odejciu z puku lata na nim podporucznik Kozak, a potem samolot przeszed do rezerwy. Nic dziwnego. Nadeszy nowe samoloty, Jaki-9, a chopcy dalej latali na Jakach-1. Przyzwyczaili si do swoich dziesitek i czwrek, tak jak ja do czterdziestkisemki. Samolot mj przey zawieruch wojenn i na pocztku 1946 roku zosta spisany wraz z ostatni pitk Jakw-1 ze stanu puku. Na szczcie nie podzieli losu niepotrzebnych statkw i nie poszed na yletki. Jego kadub przekazano do technikum lotniczo-samochodowego, gdzie przez wiele lat suy do celw szkolnych. Z wieloma kolegami nie mogem si poegna. Puk po wczorajszym nielotnym dniu i przybyciu z Sannik reszty personelu technicznego prowadzi teraz intensywn dziaalno bojow. Cz kolegw przebywaa wic w powietrzu, a cz oczekiwaa na SD na rozkazy. Do stojcego na starcie samolotu Li-2 odwiz mnie samochodem podpukownik Tadykin.

- Do widzenia Medard - powiedzia. - Na pewno spotkamy si po wojnie, pogadamy o tym, co byo. Ucisn mnie serdecznie. Nie przypuszczalimy, e widzimy si po raz ostatni. Zajem miejsce w kabinie litki.

Z 9 pukiem lotnictwa myliwskiego na Berlin


Warszawa - Wilno - Kutno
Po ptoragodzinnym locie nasz samolot transportowy wyldowa na Okciu. Z lotniska, ktre egnaem w czerwcu 1939 roku, nic nie zostao. Wprawdzie Niemcy w czasie okupacji wybudowali tu utwardzon drog startow, ale wycofujc si, zniszczyli j, podobnie jak wszystkie lotniskowe zabudowania, urzdzenia, hale produkcyjne, koszary - sowem, wszystko, co byo mona wysadzi w powietrze. Zniszczeniom tym przygldaem si ju, kiedy wykonywaem loty patrolowe nad Warszaw po jej wyzwoleniu. To jednak, co zobaczyem na ziemi, zrobio na mnie jeszcze bardziej przygnbiajce wraenie. Tak samo ruiny stolicy bardziej przygniatay ogldane z bliska ni z wysokoci kilkuset metrw. Pomimo kompletnej dewastacji urzdze lotniskowych znajdowaa si tu ju wydzielona eskadra transportowa. Nie przypuszczaem wwczas, przygldajc si dziesitce mocno wysuonych samolotw Li-2, e zostan one niebawem zdemobilizowane, przejd do suby w Locie i jeszcze przez dugie powojenne lata bd peniy w Polsce funkcj samolotw komunikacyjnych. Nie przypuszczaem rwnie, e za kilka miesicy znw przybd na Okcie i zaczn organizowa prawie z niczego personel latajcy Lotu. Z Okcia do Pruszkowa pojechaem samochodem ciarowym przez Wochy. Byo ju pno, nie mogem si tego dnia zameldowa u generaa Poynina, skierowaem wic kroki do Hotelu Oficerskiego. Dowdca naszego lotnictwa przyj mnie nastpnego dnia przed poudniem. Rozmowa z generaem Poyninem bya krtka. Wysucha najpierw mojej relacji o bohaterskiej mierci Matwiejewa i Gociumiskiego, a nastpnie oznajmi, i nie ma jeszcze okrelonego dla mnie stanowiska. Mam si u niego zameldowa za dwa dni, a wtedy sprawa bdzie zaatwiona. Okazyjnym samochodem udaem si do Warszawy. Przede wszystkim chciaem si dowiedzie, czy yje moja matka. Udao mi si dojecha do ulicy Towarowej, a dalej, na Wspln, szedem, a raczej brnem pieszo. Miasto wygldao rozpaczliwie. Ogromny ocean ruin. Zbombardowane, popalone domy, niektre cakowicie zamienione w perzyn, inne rozupane na czci z resztkami stropw, z widocznymi gdzieniegdzie meblami, a nawet z wiszcymi na cianach obrazami. Chodniki, praktycznie rzecz biorc, nie istniay, byy bowiem zawalone gruzem, cegami i tynkiem nieraz do wysokoci pierwszego pitra. Ludzie posuwali si jezdni, lawirujc pomidzy wojskowymi pojazdami i mas wozw konnych. Dzie by pogodny, niemal wiosenny. Ostre soce podkrelao wiatocieniami kad wyrw, rys czy te ocalae detale architektoniczne. To rumowisko gruzw na tle czystego, lazurowego nieba, jak gdyby przeniesionego tu nad Wis ze sonecznej Italii, jeszcze bardziej uwydatniao groz otoczenia. Ale na tych zioncych wci ogniem i dymem zgliszczach zaczynao kiekowa ju nowe ycie. Tysice

mieszkacw stolicy wywiezionych po Powstaniu, wracao do miasta, gniedc si, gdzie si tylko dao. Tak bardzo kochali oni swoje miasto. Reszta cigna do Warszawy ze wszystkich stron Polski. Jak ci ludzie yli bez wiata i wody, trudno sobie wyobrazi. Nieliczne ocalae domy wzgldnie ich czci nadajce si do zamieszkania nie posiaday w oknach ani jednej caej szyby. Zastpoway je pomysowo wprawione w przerne ramy kawaki szka lub po prostu kawaki dykty czy tektury. Z prawie kadego spreparowanego w ten sposb okna wystaway na zewntrz dymice rury piecykw i kuchenek. Warszawiacy nie dawali si i jak mogli, organizowali sobie ycie. Sklepw jeszcze nie byo, zastpowa je handel prowadzony prosto z chopskich wozw. Zobaczyem pierwsze zakady gastronomiczne. Tu i wdzie w bramach lub na chodnikach sprzedawano zup, a nawet smaczn kiebas na gorco. Dom mojej matki na ulicy Wsplnej nie istnia. Nie istnia tak dalece, e nawet nie byo gdzie nalepi kartki z wiadomociami o mieszkacach. Przestudiowaem wic ogoszenia na ssiednich budynkach. Na jednym z nich odczytaem nazwisko ssiadw matki. Mieszkali naprzeciwko. Resztkami schodw wdrapaem si na trzecie czy te czwarte pitro. Tam w maej, zadymionej izdebce koczowa tum ludzi. Dowiedziaem si, e moja matka yje i mieszka u jakich krewnych na ulicy Nowogrodzkiej. Ale tam krewnych nie miaem. Miaem ich natomiast na ulicy Puawskiej. Mieszkali w domu Wedla. Tam te postanowiem si uda. Dom Wedla by zajty przez rne urzdy i nikt w nim nie mieszka. Nie pozostao mi nic innego, jak chodzi w poszukiwaniu matki od domu do domu po ulicy Nowogrodzkiej. Zapada ju zmierzch i poszukiwania odoyem na dzie nastpny. Nazajutrz udao mi si odnale w jednym z domw na Nowogrodzkiej moj matk. Byem ukochanym jej synem, cho moe nie zawsze na t mio zasugiwaem. Matka nie widziaa mnie od lat i uwaaa za zaginionego. Opisywanie sceny powitania byoby za trudne. Wieczorem wrciem do Pruszkowa. Genera Poynin przywita mnie z nieco tajemniczym umiechem. Rozpytywa o puk Warszawa, o podpukownika Tadykina i innych oficerw, a potem niespodziewanie przeszed na tematy osobiste. Co si dzieje z moj rodzin, gdzie przebywa, kiedy ostatni raz si z ni widziaem itp. Nie mogem si poapa, do czego zmierza. - A wic dobrze - powiedzia po chwili. - Wkrtce zostanie przebazowany w rejon Kutna pierwszy mieszany korpus lotniczy. Obejmiecie w nim stanowisko odpowiadajce waszym kwalifikacjom. Na razie jednake pojedziecie - tu genera zastanowi si - na urlop, i to na cae dwadziecia dni. Naley si wam. Czy jestecie zadowoleni? - Tak jest, towarzyszu generale - odpowiedziaem. Dowdztwo Lotnictwa opuszczaem ze wszystkimi dokumentami urlopowymi. Podr z Warszawy do Wilna - okrn tras przez Brze, Baranowicze i Misk - trwaa trzy dni. Przed wojn mieszkalimy obok lotniska. W czasie okupacji ona z dziemi przesiedlona zostaa do miasta w poblie stacji kolejowej. Po wyzwoleniu jaki czas pracowaa na kolei. Podczas jednego z niemieckich nalotw dom, w ktrym mieszkaa, zosta zbombardowany. Teraz rodzina moja znalaza kt u znajomych. O tym wszystkim wiedziaem z listw, ktre otrzymywaem czsto i regularnie. Prosto z dworca udaem si pod wskazany adres. Pierwsze dziesi dni spdziem w rodzinnym gronie, powicajc czas na dzielenie si przeyciami. Crki zapoznaway si z ojcem. Starsza pamitaa mnie bardzo sabo, a modsza w ogle nie pamitaa. Szukaem naturalnie moich

przedwojennych znajomych. Nie odnalazem ich. Wojenna zawierucha rozrzucia ludzi po caym wiecie. Nie odmwiem sobie przyjemnoci udania si te na Porubanek. Widniay tam lady zniszcze wojennych. Teraz na lotnisku staa radziecka jednostka lotnictwa transportowego. Jak si zorientowaem, Porubanek peni rol lotniska etapowego. Nie musz oczywicie dodawa, e pojawienie si w tym czasie na ulicach Wilna lotnika w polskim mundurze, wywoywao zainteresowanie i rne komentarze. Naleao pomyle o repatriacji do kraju mojej rodziny. W tym celu zgosiem si do delegatury ZPP w Wilnie, ktra penia funkcj czego poredniego pomidzy Konsulatem i Urzdem Repatriacyjnym. Repatriacja Polakw zacza si niedawno, odeszy zaledwie dwa czy trzy transporty. Nastpne dopiero organizowano. Poniewa duo Polakw zgosio si na wyjazd, moglimy mie zapewnione miejsce dopiero w jedenastym transporcie, ktry mia odej gdzie w poowie kwietnia. Nie mogem naturalnie tak dugo pozostawa w Wilnie. Udao mi si szczliwie dosta przydzia do najbliszego transportu i w drugiej poowie marca we czwrk wyjechalimy z Wilna. Pocig repatriacyjny skada si z wagonw towarowych, ale przystosowanych do przewozu ludzi i co najwaniejsze - ogrzewanych. Ponadto w skad jego wchodzi jeden wagon osobowy dla eskorty. Eskorta bya niezbdna ze wzgldu na dziaalno wzdu trasy Wilno - Warszawa wszelkiego rodzaju grup zbrojnych o podou politycznym i band rabunkowych. Mnie, jako wojskowemu, przydzielono miejsce w wagonie eskorty. Podr z Wilna do Warszawy trwaa 72 godziny. Teraz miaem przed sob inny problem do rozwizania. Gdzie umieci rodzin? Byem przecie bezdomny, nie dysponowaem ani mieszkaniem, ani nawet pokojem. Dobytek mj skada si z paru walizek. Mieszkanie matki w Warszawie zostao spalone. W Warszawie wic umieci ony i crek nie mogem. Jak mnie poinformowano jeszcze w Wilnie, repatriantw, ktrzy nie mieli rodzin w Polsce centralnej, kierowano na Ziemie Odzyskane, w pobliu ktrych przebiega front. ycie tam zaczynao si dopiero normowa. Nie wtpiem, e ona moja, ktra dawaa sobie rad w Wilnie w okresie okupacji niemieckiej, potrafiaby znale swoje miejsce i tam, ale z drugiej strony uwaaem, e naley si jej spokojniejsze, bardziej ustabilizowane ycie. Z pomoc przyszed przypadek. W wagonie z on i crkami jechaa starsza pani. W czasie podry jadcy zawierali ze sob znajomoci. Okazao si, e pani ta jedzie do Kutna, gdzie ma will, z ktrej wyrzucili j Niemcy. Nie posiadaa ona adnej rodziny i bez wahania postanowia odstpi poow domu mojej onie. Gdy dojedalimy do Warszawy, problem mieszkaniowy by ju rozwizany. Pocig lini okrn, przez Dworzec Gdaski, przyby do Warszawy Zachodniej. Tu zaopiekowa si nami Urzd Repatriacyjny. Na miejscu mao kto zostawa. Wikszo jechaa na Ziemie Odzyskane. Do Kutna dostalimy si sposobem kombinowanym. Miasto to leao na wanej magistrali dofrontowej i pocigi osobowe tu nie kursoway. Naleao korzysta z okazji w pocigach wojskowych. Kutno nie zaliczao si do miast wyrniajcych si piknem. Domek naszej znajomej z pocigu te nie by paacykiem. Urzdzilimy si tu jednak z prawdziw przyjemnoci. Nareszcie po latach znw miaem rodzin i dom. Niestety, musiaem rozsta si z domowymi pieleszami. Urlop mj dobiega koca i naleao si meldowa w Dowdztwie Lotnictwa. W Dowdztwie od pierwszego spotkanego oficera dowiedziaem si o mierci podpukownika Tadykina.

4 MDL z Bydgoszczy przebazowaa si na lotnisko w Mirosawcu, skd wspieraa dywizje toczce krwawe walki o Koobrzeg. Wieczorem 15 marca nadszed meldunek o wysadzeniu przez niemieckie okrty wojenne desantu w koobrzeskim porcie. 4 MDL otrzymaa zadanie rozpozna w dniu 16 marca siy desantu i zamiary przeciwnika oraz zaatakowa piechot morsk nieprzyjaciela samolotami szturmowymi. Rano tego dnia pogoda uniemoliwiaa dziaania lotnictwa. Okoo poudnia nieco si poprawia. Tadykin z Mironowem postanowili wysa w powietrze par szturmowcw i par myliwcw w celu rozpoznania pogody i sytuacji w koobrzeskim porcie. Na czele pary szturmowcw polecia Kitajew. W skad pary myliwskiej wszed Tadykin z Lisieckim. To wanie cechowao Tadykina: suy przykadem w trudnych warunkach atmosferycznych i bojowych. Nad Poczynem porucznik Kitajew uzna dalszy lot za niemoliwy i zawrci do Mirosawca. W jego lady posza te para Tadykina. Do Mirosawca dolecia tylko Lisiecki. Podczas lotu w chmurach samolot Tadykina zaczepi o wynioso terenow i rozbi si. Dowdca puku ponis mier. U Poynina meldowaem si przygnbiony mierci czowieka, ktrego miao mogem nazwa swoim przyjacielem. Rozmowa z dowdc lotnictwa bya krtka. 1 MKL koczy prze bazowanie. Mam si zameldowa u dowdcy korpusu generaa majora Filipa Agolcowa, przebywajcego w owiczu. Wyznaczy on mnie na dowdc jednego z myliwskich pukw 3 dywizji lotnictwa myliwskiego. - Nie nastpi to z dnia na dzie. Musicie, majorze Konieczny, odby sta. Moemy np. nazwa taki rodzaj dowodzenia dublerstwem. Rozumiecie? Wyraziem zgod, odmeldowaem si i nastpnego dnia udaem si samochodem do owicza. Genera Agolcow, postawny, barczysty mczyzna, przyj mnie w towarzystwie szefa sztabu pukownika Drzemieszkiewicza oraz zastpcy do spraw polityczno-wychowawczych pukownika Dubrowicza. - Obejmiecie, majorze, dowdztwo 9 puku lotnictwa myliwskiego stacjonujcego w Kutnie rozpocz genera. - Zgodnie z poleceniem generaa Poynina odbdziecie przedtem sta. Podpukownik Bodraszow, dowdca 9 plm, osign ju wiek prekluzyjny dla pilota myliwskiego. Nie ma wic mowy o wygryzaniu kogo ze stanowiska. Po pgodzinnej rozmowie opuszczaem dowdztwo korpusu uradowany i usatysfakcjonowany. Awansowaem przecie, otrzymaem wysze samodzielne stanowisko, a e przedtem bd musia odby sta, to przecie zupenie zrozumiae. Nie wiedziaem tylko, jak si uoy moja wsppraca z podpukownikiem Bodraszowem, przypuszczaem, e bd mg duo lata. Bo jak inaczej nabra praktyki w dowodzeniu pukiem? Byo mi bardzo na rk, e puk stacjonowa w Kutnie, gdzie mieszkaa teraz moja rodzina. O 1 mieszanym korpusie lotniczym ju nadmieniaem. Nie interesowaem si przedtem nim bliej, nie przypuszczaem bowiem, e bd w nim suy. Dywizje przewidziane dla korpusu zaczto formowa na innej zasadzie ni 1 plm i 2 pnb. Podobnie jak to byo z 3 plsz, do dyspozycji WP oddano szereg jednostek radzieckich, bojowych, szkolnych i tyowych, czsto o uszczuplonych stanach, i na ich bazie przystpiono do formowania jednostek polskich. Pocztkowo personel latajcy i techniczny by prawie wycznie radziecki. W miar upywu czasu nastpowaa wymiana na personel polski, ktry szkoli si w radzieckich szkoach lotniczych. Korpus mieszany formowa si w obwodzie charkowskim. W jego skad miay

wej dywizje - bombowa, szturmowa i myliwska. Tego rodzaju korpusy istniay rwnie w lotnictwie radzieckim. Mogy one wykonywa samodzielne zadania bojowe. 9 puk lotnictwa myliwskiego, ktrym miaem dowodzi w niedalekiej przyszoci, wywodzi si z radzieckiego 248 plm gwardii (o mocno uszczuplonych stanach). Formowa si on w Krasnogradzie pod dowdztwem podpukownika Bodraszowa. Teraz 9 plm wraz z ca 3 DLM zajmowa kutnowski wze lotniskowy. Bodraszowa poznaem tego dnia po poudniu. By to nieco starszawy pan z zarysowujcym si brzuszkiem, troch niedbale umundurowany. Gadatliwy, bezporedni, typowy brat ata, z kadym bdcy w komitywie. Jego zastpc do spraw polityczno-wychowawczych by kapitan Siemionow, szefem sztabu puku podpukownik Pokaczew, nawigatorem puku major Kaugin, a szefem strzelania powietrznego kapitan Kuniecow. Personelu latajcego na razie nie poznaem, gdy rzut powietrzny jeszcze si nie przebazowa do Kutna. W czasie obiadu podpukownik Bodraszow wypyta mnie, od kiedy su w lotnictwie, skd pochodz itp. Dowiedziawszy si, e mam w Kutnie on i crki, poleci wyda dowdcy bolu przydziay ywnociowe przysugujce onom radzieckich oficerw. Po obiedzie pojechalimy z nim do dowdcy 3 DLM, pukownika Jana Chusowicza. Sztab dywizji znajdowa si na przedmieciu Kutna. Chusowicz stanowi zaprzeczenie Bodraszowa. Wysoki, szczupy, starannie ubrany, mwi mao, dobierajc sowa i zwroty. Brakowao mu tylko fajki w zbach, by przypomina angielskiego oficera ogldanego w filmach wojennych z okresu 1 wojny wiatowej. Nasze lotnisko znajdowao si na zachodnich przedmieciach Kutna w pobliu toru kolejowego i szosy biegncej do Poznania. Dzi ten teren jest zabudowany jednorodzinnymi domkami. Dzie i noc na zachd cigny szos niezliczone kolumny samochodw ciarowych, a lini kolejow, poszerzon dla radzieckich pocigw, szy transporty ze sprztem i wojskiem. Byy to przygotowania do nastpnej operacji. 2 kwietnia przyleciay do Kutna rzuty powietrzne pukw 3 DLM. Miay one organizacj przewidzian przez etat Wv. OIS/284; byy uzbrojone w 32 samoloty Jak-9T. W porwnaniu z 1 plm miay mniejsz si ogniow. Personel latajcy rni si midzy sob dowiadczeniem. Dowdcy eskadr i kluczy posiadali sta frontowy, mieli na swoim koncie sporo lotw bojowych, a niektrzy po kilka zestrzelonych samolotw nieprzyjacielskich. Natomiast modzi piloci przybyli do puku prosto ze szk lotniczych i podobnie jak piloci 1 plm w sierpniu 1944 roku nie posiadali dowiadczenia bojowego. Niestety, czas zatar w mojej pamici wikszo nazwisk pilotw 9 plm. Zapamitaem dobrze kapitana Kuligowskiego - dowdc 1 eskadry. Kuligowski po wojnie zosta w polskim lotnictwie. Zgin w wypadku lotniczym w 1946 roku. Pamitam rwnie podporucznika Wasilewskiego, ktrego jako prowadzonego braem do swojej pary. By to mody pilot, ale sumienny i zdyscyplinowany. Pochodzi, jak twierdzi, z polskiej rodziny osiadej od wiekw w Rosji. Ojciec jego dobrze mwi po polsku. Oeni si z Rosjank i dzieci wychowywa ju po rosyjsku. Jest to powszechne zjawisko w mieszanych maestwach. Jak wspominaem, radziecki personel latajcy i techniczny mia by stopniowo wymieniany na polski w miar opuszczania przez Polakw szk radzieckich. W pocztku kwietnia 1945 roku w dywizji szturmowej znajdowao si kilkunastu Polakw, strzelcw pokadowych oraz grupa mechanikw. Piloci bombowi, szturmowi i myliwcy dopiero si szkolili i w caym korpusie ja byem wwczas jedynym Polakiem pilotem. Jak wynika ze wspomnie pukownika rezerwy pilota Kazimierza Wierzbickiego, piloci przeznaczeni do 1 MKL przechodzili pene przeszkolenie wedug pokojowego programu. Byo to cakowicie zrozumiae.

Wojna dobiegaa koca i nie istniaa potrzeba stosowania skrconych do maksimum programw. Szkolenie tej grupy zakoczono dopiero w pocztku 1947 roku. Piloci 9 plm mieli przerobion szko ognia i do penego programu wyszkolenia brakowao im zaledwie po kilka godzin lotw grupowych. Mieli te za sob nawigacj i akrobacj. 9 plm jeszcze jako radziecki 248 plm wchodzi od pocztku istnienia w skad dywizji lotnictwa myliwskiego i nigdy nie prowadzi rozpoznania. Tej umiejtnoci lotniczej nie mieli opanowanej ani starsi, ani modsi piloci. Nie wiedzielimy, jakie zadania czekaj nas w przyszej operacji i czy nie bdziemy musieli, jak to miao miejsce w 1 plm, uzupenia na froncie wiedzy z dziedziny rozpoznania lotniczego. Do ostatniego dnia pobytu w 1 plm byem wierny mojej czterdziestcesemce i nie lataem na Jakach-9. W 9 plm mielimy tylko te samoloty. Musiaem wic zapozna si z dziewitk i odby na niej kilka lotw treningowych. - Waciwie po dwumiesicznej przerwie w lataniu powinnicie, majorze, zgodnie z przepisami odby kilka lotw na ktrym Jaku - zauway Bodraszow. - Nie mamy sidemek, potrenujecie wic wedug moich wskazwek loty na dziewitce. Po raz ktry w yciu przystpiem do zapoznawania si z kabin nowego samolotu. Ukad przyrzdw pokadowych niewiele si rni od Jaka-1, po godzinnym wic studiowaniu Bodraszow zezwoli mi na odbycie kilku lotw treningowych. Pokoowaem na start i daem peny gaz. Maszyna szarpna gwatownie do przodu, omal e nie uderzyem gow o ty kabiny. Potny, o mocy tysica szeciuset koni, silnik na penym gazie cign maszyn jak zabawk. Sto, dwiecie, trzysta kilometrw wskazywa prdkociomierz, samolot oderwa si od ziemi i ju byem w powietrzu. Zredukowaem nieco gaz, cignc nieustannie w gr. Czerwony kopak z daleko wystajc, potn luf armatki, mierzy w bezchmurne wiosenne niebo. Pooyem samolot w skrt, spogldajc na ziemi. Prosta jak strzeli linia kolejowa do Poznania gina na dalekim widnokrgu. Tysic piset metrw niej byo lotnisko, z ktrego przed chwil wystartowaem. Myliwskie samoloty, pomalowane na ochronny kolor, giny na tle zielonkawej murawy. Na skraju biaa sylwetka duego bombowca. By to amerykaski Boeing, ktry par tygodni temu oberwa nad Berlinem, docign jednak pod Kutno i tu wyldowa. Zaoga wyjechaa. Wyrwnaem maszyn i okryem par razy miasto. Przed startem Bodraszow przekaza mi pewne dane o dziewitce. Istotnie, bya ona nieco cisza od jedynki, czuem to wyranie w sterach. Take nieco mniej zwrotna, co zreszt wynikao z wikszej prdkoci. Wskazwka prdkociomierza staa twardo na liczbie 650, a to jak na samolot seryjnej produkcji w 1945 roku byo prdkoci naprawd rewelacyjn. Inny by rwnie ukad drka sterowego ze wzgldu na uzbrojenie samolotu w dziako 37 mm. Wykonaem par figur akrobacyjnych. Jeli wzi pod uwag du prdko, samolot wykonywa je bardzo zrcznie. Bodraszow ostrzega mnie, abym uwaa przy ldowaniu, dziewitka bowiem lubi przesmarowa lotnisko. Radzi mi w krytycznym momencie odda seri z dziaka. Odrzut tej sporej armatki wietnie hamowa wybieg. Korkocigiem zszedem na ma wysoko i znad miasta sunem do ldowania. Przemknem nad stacj kolejow, pen wojskowych transportw, potem nad przedmieciami i dotknem koami ziemi. Maszyna usiada gadko, koczc szczliwie wybieg. Potem wykonaem drugi i trzeci lot. Wykonujc czwarty, poleciaem nad Pock. Pokrciem si troch nad miastem i wrciem do Kutna. Kiedy wyldowaem, Bodraszow stwierdzi, e wszystko jest w porzdku, a nastpnie powiedzia, e chciaby pozna moj rodzin.

Zapakowalimy si we dwjk do jeepa i zajechalimy przed domek zajmowany przez moj on. Podpukownik Bodraszow z pochodzenia by Sybirakiem. W jakiej zapadej syberyjskiej miecinie zostawi on i dzieci. Nie widzia si z nimi od paru lat i bardzo tskni. Marzy o powrocie do domu, o dajcych wiele emocji polowaniach w syberyjskiej tajdze. Jest to yciowy konik Sybiraka, a e ja cho warszawiak, kocham polowanie, wic szybko znalelimy wsplne tematy. Do pnej nocy gawdzilimy o polowaniu na grubego zwierza, o tropieniu, o broni myliwskiej, kto kiedy ustrzeli lisa z tak kit i kiedy najfatalniej spudowa. Kutno znajdowao si wtedy na dalekich tyach. Nie pojawiay si tu niemieckie samoloty, nie wystawialimy wic kluczy alarmowych. O toczcej si wojnie wiadczyy jedynie nieustannie podajce na zachd transporty kolejowe i samochodowe. Potgowa si rwnie ruch lotniczy. W oglnym kierunku na Berlin codziennie leciay dziesitki samolotw transportowych, dobrze mi znanych Li-2. Okoo 10 kwietnia na niebie zaczy pojawia si nie znane mi sylwetki duych, czterosilnikowych bombowcw. Bodraszow objani, e s to cikie bombowce Pe-8 bis uywane przez radzieckie lotnictwo dalekiego zasigu (odpowiednik anglosaskiego lotnictwa strategicznego). Konstruktorem tego samolotu by inynier Wodzimierz Pietlakow, podobnie jak i samolotu Pe-2, bdcego na uzbrojeniu naszej 1 dywizji bombowej. Wycignlimy z Bodraszowem z przelotu cikich bombowcw bdny wniosek, e lec one na bombardowanie Berlina. Komunikaty wojenne nie potwierdzay jednake tych przypuszcze. Pniej okazao si, e byy to samoloty dalekiego zasigu 18 armii lotniczej. Armia ta stanowia odwd Naczelnego Dowdztwa, bya samodzielna i nie wchodzia w skad lotnictwa frontu. W obliczu bliskiej operacji berliskiej przebazowywaa si w obszar na zachd od Poznania, skd miaa wspiera samodzielnymi dziaaniami lotniczymi wojska 1 Frontu Biaoruskiego na jego gwnym kierunku uderzenia. Kutno bardzo szybko zrzucio z siebie lady hitlerowskiej okupacji. Znikny niemieckie napisy, powstay sprawnie dziaajce polskie wadze administracyjne, ktre dbay o zaopatrzenie miasta. Dziki pomocy wojska organizowano imprezy kulturalne. Docieraa prasa polska, m.in. Rzeczpospolita i Polska Zbrojna. W licznych punktach miasta zainstalowano goniki; mona byo bez kopotu wysucha wiadomoci z kraju i ze wiata. Codziennie w godzinach przedpoudniowych Jaki naszej dywizji odbyway w rejonie Kutna liczne loty treningowe. Podobnie jak w Gostomlu, latano przewanie parami i kluczami. 16 kwietnia gruchna z gonika wie: Wojska 1 Frontu Biaoruskiego rozpoczy bitw o Berlin! W ich skadzie walczy 1 armia WP oraz 4 MDL. Nazajutrz, a moe 18 kwietnia, zostalimy wezwani - pukownik Bodraszow, kapitan Siemionow, podpukownik Pokaczew i ja - na odpraw do dowdcy dywizji. Przybyli na ni take dowdcy z zastpcami i szefami sztabw 10 i 11 puku lotnictwa myliwskiego. Odpraw prowadzi pukownik Chusowicz z zastpcami i szefem sztabu dywizji podpukownikiem Markowskim. Spodziewamy si dowiedzie wielu interesujcych nas rzeczy. Chusowicz mwi jak zwykle krtkimi, treciwymi zdaniami. Na wstpie dowiadujemy si o wyjedzie na front dowdcy Lotnictwa WP, generaa Poynina. Genera wraz ze sztabem bdzie dowodzi caym naszym lotnictwem, to jest 4 mieszan dywizj lotnicz przebywajc ju na froncie oraz 1 mieszanym korpusem lotniczym. Korpus przebazowuje si na front w skadzie dwch dywizji - szturmowej i myliwskiej. Dywizja bombowcw zostaje w kraju w celu zakoczenia szkolenia. Kiedy udamy si na

front - na razie nie wiadomo. Zaley to nie tylko od sytuacji na froncie, ale rwnie od przygotowania odpowiednich lotnisk. Wobec olbrzymiej koncentracji si lotniczych w pasie dziaania 1 Frontu Biaoruskiego jest to problem bardzo istotny. Polskie lotnictwo otrzymao do swej dyspozycji wze lotniskowy Mylibrz, skadajcy si z trzech lotnisk. Z tego dwa s zajte przez lotnictwo radzieckie, a jedno przez 4 MDL. 1 armia WP sforsowaa Odr i posuwa si toczc zacite walki na zachd. Kiedy zostan zajte tereny nadajce si na lotniska, przebazuj tam jednostki z wza lotnisk Mylibrz. Wtedy na ich miejsce przylec samoloty naszego korpusu. Musimy czeka na rozkaz generaa Poynina. Moe to si zdarzy kadego najbliszego dnia. Obowizuje teraz wszystkich stan pogotowia. Rzuty koowe udadz si czciowo samolotami transportowymi, a czciowo samochodami. Dowdcy pukw wydziel czowki techniczne - polec one samolotami i zorganizuj obsug techniczn dla przybywajcych rzutw powietrznych. O lokalizacji lotnisk dla pukw i dywizji poinformuje nas sztab korpusu w odpowiednim czasie. To wszystko. Koniec odprawy. Wracamy na lotnisko. Podpukownik Bodraszow jest w jakim niewyranym nastroju. Wszystko wyjanio si dopiero na miejscu. By on pilotem z zamiowania, ale jak wywnioskowaem z licznych opowiada, nie zalicza si do asw. W okresie wojny dowodzi kluczem, eskadr oraz dugi czas pukiem. By dwa czy te trzy razy ranny. Na pocztku 1945 roku osign wiek prekluzyjny dla pilota bojowego. W tym wypadku lekarze s bezwzgldni. Nie mg pod adnym pozorem wykonywa lotw bojowych. To go najbardziej bolao. - Pojad na front samochodem - zadecydowa. - Czy nie lepiej lecie samolotem transportowym? - Nie! Nie chc lecie jako balast. Wyl puk i dopiero wtedy opuszcz lotnisko w Kutnie. A wy, Konieczny, poprowadzicie puk na nowe lotnisko. - Dzikuj. Zdawao mi si, e na dowodzenie w czasie przelotu reflektowa kapitan Kuligowski. Ja nie napraszaem si. Decydowa Bodraszow. Zacza si normalna przedodlotowa gorczka. Na inyniera puku spad obowizek wyonienia spord personelu technicznego czowki wraz z niezbdnym sprztem. Naturalnie mechanicy chcieli zabiera wszystko, co mogoby si przyda na nowym lotnisku. Z praktyki jednak wiedzielimy, e puk otrzyma do swej dyspozycji 2 lub 3 samoloty transportowe. Moliwoci byy ograniczone. Organizacj przelotu rzutu powietrznego podpukownik Bodraszow obciy mnie, kontrolujc oczywicie przebieg caej pracy. Na trzeci dzie po odprawie u dowdcy dywizji otrzymalimy ze sztabu korpusu rozdzielnik lotnisk dla poszczeglnych pukw. Nasz puk oraz puk lotnictwa szturmowego mia zaj lotnisko w miejscowoci Berneuchen. Tu chciabym uczyni wyjanienie w sprawie nazw miejscowoci. Armia Radziecka i Wojsko Polskie uyway map radzieckich, na ktrych nazwy wydrukowane byy po rosyjsku. Na ziemiach Polski centralnej nie byo z tym problemu, bo Lublin by Lublinem, a Warszawa Warszaw, ale ju miejscowoci na ziemiach byego zaboru pruskiego podane byy wedug brzmienia niemieckiego. By wic nie Pozna, lecz Posen, napisany oczywicie cyrylic. Przy wikszych miejscowociach byo to zrozumiae, ale przy mniejszych mielimy niemae kopoty. Jeli idzie o nazwy miejscowoci na Ziemiach Odzyskanych, to trudnoci si pitrzyy. Wiadomo byo, e Kolberg to po polsku Koobrzeg, a Breslau to Wrocaw. Ale jak jest po polsku Berneuchen?

Niektrzy tworzyli dziwolgi jzykowe, a inni po prostu uywali nazw niemieckich. Dopiero kilka lat po wojnie historycy wraz z geografami ustalili, sigajc do starych zapisw, obowizujce nazwy polskie i Berneuchen otrzyma nazw Barnwko. Otrzymawszy rozdzielnik, zaczem szuka na mapie miejscowoci Berneuchen. Znalazem j pod Myliborzem, zwanym wwczas Soldin. Aby nie wprowadza zamieszania, bd w odniesieniu do Ziem Odzyskanych uywa wycznie dzi obowizujcych nazw polskich. Barnwko leao przy szosie Mylibrz - Dbno w rozwidleniu drogi na Gorzw, w odlegoci okoo 160 kilometrw od Poznania. Z tego, czego si dowiedziaem na odprawie u dowdcy dywizji, w Barnwku bazowaa 4 MDL. Mielimy zaj jej lotnisko, kiedy przebazuje si ona za Odr. Sdzc z komunikatw Naczelnego Dowdztwa, mogo to nastpi kadego dnia. Istotnie, po upywie dwch dni przyleciay na lotnisko dwa samoloty Li-2 w celu przerzucenia czowki technicznej. Wszystko byo przygotowane. Zaadowanie sprztu oraz personelu technicznego odbyo si sprawnie w cigu niespena godziny. Piloci zapucili silniki, litki pokooway na start i po kilku minutach oderway si od nawierzchni kutnowskiego lotniska. Oczekiwalimy z niecierpliwoci na dalsze rozkazy. Nadszed dzie 23 kwietnia. Rozkaz by krtki i zwizy. Rano 24 kwietnia mamy si przebazowa na lotnisko w Barnwku. Czynimy ostatnie przygotowania. Major Koygin, nawigator puku, sprawdza przygotowanie pilotw do przelotu. Trasa jest zrozumiaa i prosta. Kursem 270 stopni lecimy do Poznania, tam przyjmiemy kurs 285 stopni i po 25 minutach bdziemy na miejscu. Wieczr spdzam w rodzinnym gronie, a nazajutrz o godzinie 5.30 jad na lotnisko. Za ptorej godziny odlec na front. Przypomina mi si wrzesie 1939 roku, poegnanie z rodzin przed odlotem na otw. Leciaem wwczas, nie wiedzc, co mnie czeka. Dzi polec na czele puku myliwskiego, by wzi udzia w ostatniej operacji 2 wojny wiatowej, bdcej ostatecznym przypiecztowaniem zwycistwa. Gdy dojedaem do lotniska, pozostawiona w Kutnie grupa mechanikw koczya podgrzewanie silnikw. Pomidzy stoiskami na samoloty krci si samotnie podpukownik Bodraszow. Przywitaem si i jednoczenie poegnaem z nim. - Konieczny - powiedzia - zamelduj, e podpukownik pilot Bodraszow jedzie na front samochodem. Nie wiem, czy dzi dojad na miejsce. Masz dowodzi pukiem sam. Rb, co uwaasz za stosowne. Zarzdziem odpraw pilotw. - Start godzina sidma - powtarzam. - Kolejno: klucz dowdcy, nastpnie pierwsza, druga i trzecia eskadra. Szyk w powietrzu kluczami, wysoko tysic metrw. Kurs i trasa znane. Czy s pytania? Nikt nie mia pyta. - A wic rozej si do samolotw! Punktualnie o godzinie 7.00 staj ze swoim kluczem na starcie. Oficer startowy macha chorgiewk. Peny gaz! Jak-9 z nowiutkim silnikiem skacze do przodu. Krtki rozbieg i jestem w powietrzu. Chowam podwozie, cign maszyn w gr. Obok lec trzy samoloty mego klucza. Okramy Kutno. Przez miasto cign kolumny samochodw. Na duej wzowej stacji jak zwykle dziesitki transportw. Pogoda pikna. Na niebie ani jednej chmurki. Soce mamy z tyu. Dolatuj do lotniska. 1 eskadra jest ju w powietrzu. Startuje 2 eskadra. Wszystko odbywa si skadnie i sprawnie. Kilkumiesiczny okres szkolenia i zgrywania zespow nie poszed na marne. Eskadra kapitana Kuligowskiego, uformowana kluczami po wykonaniu maego krgu, dogania mj klucz i zajmuje pozycje na ogonie, nieco wyej. Za ni formuje si 2 eskadra, a dalej 3. Cay 9 puk jest

ju w powietrzu. Wysoko tysic metrw. Kurs 270. Na zachd! Na front! Jaki poykaj przestrze z prdkoci okoo 500 kilometrw na godzin. Nad Poznaniem jestemy o godzinie 7.30. W rdmieciu wida lady niedawnych walk. Wiele zniszczonych domw. Cytadela, symbol pruskiego panowania, zryta bombami i pociskami cikiej artylerii. Zmieniamy kurs na 285 stopni. Pod Midzychodem przelatujemy dawn polsko-niemieck granic. Jestemy nad Ziemiami Odzyskanymi. Pogoda zaczyna pogarsza si. Na niebie ukazuj si coraz liczniejsze oboczki. Pod samolotami przesuwaj si due lene kompleksy. Po kilku minutach jestemy na miejscu. Okramy lotnisko, ktre jest polem otoczonym lasami. Na zachd biegnie szosa i tor kolejowy Dbno - Mylibrz. Od szosy rozgazia si trakt na Gorzw. Obok skrzyowania pomidzy drzewami widniej jakie paacowe mury. Na lotnisku ukazuje si litera T. Kolejno kluczami idziemy do ldowania.

Barnwko - lotnisko na wyzwolonych polskich ziemiach


Pole wzlotw byo due, ale nierwne, a take bardzo suche, co powodowao przy startach i ldowaniu unoszenie si tumanw kurzu. Po wyldowaniu klucza dowdcy oficer startowy skierowa nas w stron wschodniego skraju lasu. Zobaczyem tam du ziemiank, w ktrej pewnie miecio si stanowisko dowodzenia, a na skraju lasu liczne stoiska na samoloty. Sdzc z tego, co mwi na odprawie w Kutnie pukownik Chusowicz, przypuszczaem, e lotnisko w Barnwku zastaniemy puste, 4 MDL bowiem miaa zaj ju nowe lotnisko na zachd od Odry. Tymczasem po opuszczeniu kabiny mego Jaka zobaczyem stojce na stoiskach samoloty z numerami bocznymi 1 plm. Wrd krccych si tu i tam onierzy nie brakowao znajomych twarzy. Pierwszym oficerem, ktry mnie powita, by kapitan Gaszyn dowdca 1 plm. Ucieszyem si ze spotkania starego kumpla. Na razie nie byo wiele czasu na rozmowy. Gaszyn szykowa si do lotu, a ja miaem meldowa telefonicznie pukownikowi Chusowiczowi przybycie do Barnwka 9 plm. Z kilku zda wypowiedzianych przez Gaszyna dowiedziaem si, e ze skadu 4 MDL na zachodni brzeg Odry przebazowa si 2 pnb Krakw, natomiast 1 plm i 3 plsz przebazowuj si etapami na lotnisko w Leuenberg. Ze wzgldu na sytuacj na froncie puki nie mog przerywa dziaalnoci bojowej. Bdziemy wic zmuszeni przez dzie lub dwa przebywa wsplnie na lotnisku w Barnwku. Nie jest to tragiczne, miejsca bowiem tu nie brakuje. O szczegach mielimy rozmawia z Gaszynem po poudniu. Udaj si do ziemianki. Dyurny telefonista wywouje Herkulesa. To kryptonim dowdcy dywizji. Pukownika Chusowicza nie zastaem. Melduj wic szefowi sztabu przebazowanie puku do Barnwka. - Wszystko w porzdku? - dopytuje si pukownik. - Tak jest - odpowiadam. - Wydajcie, majorze, polecenie, by piloci przestudiowali na mapie teren. O godzinie 14.30 zacznie si oblot frontu. Spotkanie z kluczem 1 puku nad miejscowoci Wriezen. Do oblotu frontu wyznaczy po jednym kluczu z kadej eskadry. I dobrze studiowa teren! Jutro wejdziecie do akcji. Do zobaczenia na wieczornej odprawie.

Gdy wychodziem z ziemianki, do ldowania podchodziy maszyny 8 puku lotnictwa szturmowego. Natychmiast zarzdziem odpraw pilotw. Na stole rozkadam map i szukam Wriezen. Jest to niewielkie miasteczko, pooone nad Star Odr - w odlegoci okoo 20 kilometrw od Odry. Wyznaczyem klucze do oblotu frontu i poleciem pilotom zapozna si z terenem, ktry by do trudny. Brandenburgia, nad ktr mielimy dziaa, jest pokryta licznymi kompleksami lasw. Sie drg bitych i kolejowych bardzo gsta, oprcz tego znajduje si tu bogata sie rdldowych drg wodnych. Skadaj si na ni kanay, rzeki i jeziora. Nie ma tu waciwie wsi, kada wioska ma charakter maego miasteczka. Wrd tej masy przedmiotw terenowych orientacja jest utrudniona. Nawet bardzo dowiadczony pilot moe mie problemy z szybkim odzyskaniem utraconej orientacji. Wynika z tego prosty wniosek: nie rozprasza si w razie walki. Trzyma si kupy! Nie prnowa rwnie batalion obsugi lotniska. Pomimo nieobecnoci czci mechanikw szybko uzupeniono paliwo. Kwatery mielimy przydzielone we wsi, natomiast sztaby obu pukw umieszczono w paacu. Znajdowa si tam uprzednio sztab 4 MDL, ktry przenis si ju za Odr. Paac by duy, okazay, elewacja z licznymi elementami dekoracyjnymi. Sta w piknym ogrodzie. Na gazonie zobaczyem dwie onierskie mogiy. Podszedem bliej i odczytaem nazwiska Wierzchnickiego i Szyrokuna. Zginli w pobliu lotniska. Okolicznoci ich mierci nie znaem. W powietrzu panowa duy ruch. Startoway i ldoway klucze i pary samolotw myliwskich oraz szturmowych. Moi koledzy z 4 MDL nie prnowali. Wycignem z tego wniosek, e i nam lotw nie zabraknie. O godzinie 13.00 zarzdziem odpraw pilotw. Jak si okazao, wszyscy zapoznali si z terenem. Samoloty byy gotowe do dziaa. O godzinie 13.45 startuje do oblotu frontu pierwszy klucz. Lec w nim ja oraz kapitan Kuligowski i nasi prowadzeni. Na wysokoci tysica metrw cigniemy zachodnim kursem. Nieustannie spotykamy lecce na rnym puapie i rnych kursach samoloty myliwskie, bombowce oraz szturmowce. Wszystkie nasze - hitlerowcw nie wida. Po kilkuminutowym locie przelatujemy Odr pod Gozdowicami i ju jestemy nad niemieckim terytorium. Ogarnia mnie zrozumiae wzruszenie. Na ten historyczny moment czekaem wiele lat, kiedy siedziaem za drutami obozw, pracowaem w Kazaniu, Uczyem si w Grigoriewskoje oraz pokonywaem przez prawie rok dugi szlak bojowy. Zawsze wierzyem, e nadejdzie czas, gdy polski onierz zbrojnie wkroczy na niemieck ziemi i wemie odwet za wrzeniow klsk. Doczekaem si. Tu wanie, pomidzy Gozdowicami i Alt Rudnitz, onierz 1 armii Wojska Polskiego sforsowa Odr i pomaszerowa na Berlin. Lecimy nad obszarem niedawnych walk. Kuligowski melduje nadlatujc z zachodu par samolotw. Przygldamy si uwanie. Po kilku sekundach rozpoznaj sylwetki Jakw. Dochodz nas ukiem i ustawiaj si z prawej strony klucza. To samoloty puku Warszawa. Ta para Jakw skrca na pnoc; idziemy w ich lady. Przygldam si ziemi. Teren jest trudny do orientacji, pokryty duymi plamami lasw, pocity niezliczon iloci drg i torw kolejowych. Naokoo wiele podobnych do siebie miejscowoci, jezior i rzeczek. Pod Eberswalde dolatujemy do Kanau Hohenzollernw. Stanowi on bardzo wyrany i dobrze widoczny przedmiot terenowy. Wzdu kanau lecimy do Oranienburga i skrcamy na poudnie. Z prawej strony przebiega linia frontu. W niektrych miejscowociach i lasach broni si jeszcze resztki Wehrmachtu. Przed sob mamy Berlin. Nad rozlegym miastem wznosz si dymy. Stolica pruskiego imperializmu ponie! Jak na jeden krtki lot stanowczo za duo wrae: i przelot Odry, i front w gbi Niemiec, i poncy Berlin.

Nad przedmieciami poncego miasta zawracamy na wschd i wkrtce przelatujemy nad Wriezen. Tu egnaj nas piloci 1 puku. Dzikujemy im i lecimy do Barnwka. Po drodze mijamy si z nastpnym kluczem leccym na oblot frontu. Mj klucz nie spotka hitlerowskich samolotw. Inne natomiast natkny si na patrolujce FockeWulfy, ktre nie przyjy walki. Rwnie piloci 10 puku tego dnia przyapali w powietrzu Niemcw, ale i im nie udao si nawiza walki. W ziemiance stanowiska dowodzenia zastaem Gaszyna. - Widziae poncy Berlin? - zapyta. - Widziaem. - O to wanie chodzio. Mamy teraz troch czasu. Wyjdmy wic z ziemianki i pogadajmy spokojnie. Usiedlimy na trawie w pobliu stoiska 1 plm. - Wiesz naturalnie o mierci Tadykina? - spyta. - Wiem. Bardzo przeyem t wiadomo. - W przeddzie mierci Tadykina nad Koobrzegiem zgin Broch. Okolicznoci mierci s nieznane. Prawdopodobnie zosta trafiony pociskiem artylerii przeciwlotniczej i, zgin, spadajc wraz z samolotem do morza. Po zdobyciu Koobrzegu nasta wzgldny spokj. Wykorzystaem ten czas na loty treningowe dla pilotw z byej 4 eskadry. Dostali nareszcie przydziay do 2 i 3 eskadry. Lataj teraz na froncie i wietnie si spisuj. Gaszyn przez wrodzon skromno nie wspomina o wykryciu przez niego i Czownickiego wyrzutni pociskw V-2 na wyspie Wolin i Chrzszczewskiej. Omwi natomiast do dokadnie dziaalno puku w cigu pierwszych 9 dni operacji berliskiej. - Niemcy do obrony Berlina - mwi dalej - rzucili prawie wszystkie samoloty cignite z pozostaych frontw. Zebrao si tego ponad dwa tysice. Pomimo braku paliwa i znacznej przewagi lotnictwa radzieckiego, piloci wroga walcz z wyjtkow zacitoci i determinacj. Stosuj liczne naloty z maych wysokoci. S one bardzo dokuczliwe dla naszych wojsk. Codziennie dochodzi do walk powietrznych. Dniem najwikszych sukcesw naszego puku by 19 kwiecie. Cay zamieniem si w such. Puk tego dnia prowadzi akcj rozpoznawcz na korzy 1 armii WP i 61 armii radzieckiej, osania dziaania szturmowcw, a ponadto uczestniczy w akcjach patrolowych nad obszarami dziaa polskich dywizji. - Okoo godziny 14.30 - kontynuowa opowie Gaszyn - nad lotnisko nadleciaa para Kalinowski Chromy. Nad samym rodkiem Kalinowski wykona na maej wysokoci powoln beczk. Znaem go jako wietnego pilota i doskonaego myliwca, a take zdyscyplinowanego oficera. To nie mg by wygup. Kalinowski sygnalizowa powietrzne zwycistwo. Wykona beczk, na ktr jeszcze z Tadykinem oczekiwalimy wiele miesicy. Para Kalinowskiego poleciaa na rozpoznanie. Dolatujc do Starej Odry otrzymali od Basowa rozkaz zaatakowania fok leccych na przepraw drugiej dywizji piechoty. Nie byo wic adnej niesubordynacji. Wykonali rozkaz i stoczyli zacit walk z przewaajcymi siami Niemcw. Fok byo bowiem dwadziecia dwie! Zwycistwo nie polegao tylko na tym, e Kalinowski zestrzeli jeden samolot niemiecki, a Chromy inny uszkodzi, ale na tym, i hitlerowcy zrezygnowali z ataku i wyrzucili bomby na pobliskie pola. A nasi polecieli dalej na rozpoznanie. Mylisz, e to by koniec tego dnia? Nie! Nie mino nawet ptorej godziny, gdy nad lotnisko nadlecia klucz Iw osaniany przez par Bojew - Czownicki. Wykonali krg, Bojew odczy

od grupy i nad lotniskiem machn beczk. Drug tego dnia! Zameldowa, e pod Wriezen do Iw prboway si dobra cztery foki. Jedn z nich posa na ziemi. Pozostaa trjka zrezygnowaa z zaczepiania naszych szturmowcw. Pomidzy godzin 19.00 a 20.00 na rozpoznanie po raz pity tego dnia polecia Kalinowski, zabierajc ze sob Kozaka. Znasz go? - Naturalnie. Kilka razy lata ze mn. - Ot wracajc z rozpoznania, nad miasteczkiem Hakenberg spotkali par fok. Nie zaczepialiby ich, gdy wieli ze sob filmy ze zdjciami lotniczymi. Niemcy jednak okazali si agresywni. Kosztowao ich to jedn zestrzelon fok. Bohaterem by Kozak; wykona trzeci tego dnia beczk nad lotniskiem. - Trzecie zwycistwo. To wspaniale! - prawie krzyknem. - To jeszcze nie koniec! W tym samym czasie nad miejscowoci Finowfurt doszo do spotkania pary Szyrokun - Szwarc z trjk Focke-Wulfw 190. W zacitej walce powietrznej Szyrokun zestrzeli jednego hitlerowca i wtedy on wykona czwart beczk. Nadlecieli nad lotnisko Bobrowski z urawskim. Bya to ostatnia para, prowadzca tego dnia rozpoznanie. Okryli Barnwko i oto Bobrowski wykonuje pit beczk. To ju byo zgoa nie do wiary! Na temat tego zwycistwa powstaa kontrowersja. Bobrowski zameldowa bowiem, e przelatujc nad niemieckim lotniskiem koo Finowfurt zobaczy podchodzcy do ldowania samolot Focke-Wulf 190. Nie namylajc si dugo, znurkowa i jedn celn seri na oczach caego niemieckiego dywizjonu myliwskiego zestrzeli samotn fok. Naturalnie nife czeka w powietrzu i razem z rawskim wrcili do Barnwka. Podpukownik Mikaszewicz mia jednake zastrzeenia do tego zwycistwa. A moe samolot ten zosta zniszczony na ziemi? A moe uszkodzony? Bobrowski, zaliczajcy si do ludzi skromnych i nie gonicych za saw, powiedzia: Nie zaley mi na tym samolocie i wyszed ze stanowiska. Nie mogem si zgodzi z takim postawieniem sprawy i ostatecznie do meldunku wpisalimy: Zestrzelony bez potwierdzenia naziemnych wojsk. Niby zestrzelony prawdopodobnie. Moe kiedy otrzymamy potwierdzenie19. - Tak, to by pikny dzie puku Warszawa - stwierdziem, ale ponielicie te straty. - Rnie bywa na wojnie. Nastpnego dnia podczas startu rozbi si chory Roman Wierzchnicki. Nie byem przy tym wypadku, znam wszystko jedynie z relacji Podgrskiego. Jak pewnie zauwaye, lotnisko ma nieco nierwn nawierzchni. Szczeglnie niebezpieczne s liczne kretowiska. Wierzchnicki startowa w parze ze Sztakhauzem, stanowic grup uderzeniow osanianego klucza szturmowcw. W momencie odrywania si od ziemi lewe koo samolotu Sztakhauza wpado na kretowisko, podrzucajc Jaka w gr i powodujc lekki zwis na prawe skrzydo. Wierzchnicki odczyta to jako ch wykonania skrtu w prawo. Chcc unikn zderzenia, rwnie skrci w prawo, ale zaczepi skrzydem o ziemi. Samolot wykona cyrkiel, po czym uderzy w drzewo tu obok cmentarza. Wybuch poar. Zanim nadjecha wz straacki, Wierzchnicki nie y. Najbliej wypadku znajdowa si Podgrski i jego relacj przyjem do oficjalnej wersji mierci najmodszego pilota puku. - Tak, to bardzo bolesna wiadomo, tym bardziej e bliski ju koniec wojny. - Powodzenie i niepowodzenie przewanie chodz parami - cign Gaszyn po chwili milczenia. - Dwa dni pniej zgin Szyrokun. Wraca z lotu bojowego na postrzelonym samolocie. Towarzyszcy mu
19

Potwierdzenie zestrzelonego samolotu znalazo si, i to szybko. Piechurzy, ktrzy zdobyli lotnisko w Finowfurt, przysali zdjcie lecej na polu wzlotw niemieckiej foki. Samolot ley na plecach. Nie ma wic wtpliwoci, e zosta zestrzelony, a nie zniszczony - w takim bowiem wypadku jego wrak staby na podwoziu lub leaby na brzuchu.

Chaustowicz radzi skok ze spadochronem. Szyrokun chcia jednake dolecie na lotnisko. W ostatnim momencie, gdy samolot by ju widoczny, nastpia katastrofa. Wanie przeszed gwatownie w nurkowanie. Rozbi si na kawaki, grzebic pod szcztkami Szyrokuna. - A dlaczego pochowano ich w parku, a nie na cmentarzu? - zapytaem. - Dlaczego? Pjd na cmentarz i tam znajdziesz odpowied. Postanowiem uda si tam nastpnego dnia. Na razie bowiem musiaem jecha do Kruszwina na odpraw do dowdcy dywizji. Zabrawszy ze sob kapitana Siemionowa oraz szefa sztabu podpukownika Pokaczewa ruszylimy samochodem w drog. Dobrze utrzymana szosa prowadzia przez opuszczone wsie. Dowdca dywizji zajmowa siedzib byego waciciela ziemskiego. Neogotycka budowla, noszca dumnie nazw zamku, stanowia swoisty dowd zamonoci pruskiego ziemiastwa w kocu XIX wieku. Odprawa odbywaa si w duej sali jadalnej, ktrej ciany obwieszone byy poroami jeleni. Wzili w niej udzia dowdcy pukw wraz z szefami sztabw, oficerowie sztabu dywizji i sztabu korpusu. Jeden z tych ostatnich zaznajamia nas z sytuacj na froncie. - Wczoraj i dzi rozpoznanie lotnicze 4 mieszanej dywizji lotniczej stwierdzio ruch niemieckich wojsk z pnocnego zachodu w kierunku na otoczony Berlin. Silne oddziay pancerne i zmotoryzowane osigny ju miejscowo Neuruppin, Lwenberg i Liebenwalde. Nie ma wtpliwoci, e Niemcy chc uderzy w prawe skrzydo 1 Frontu Biaoruskiego i odblokowa Berlin. Manewr ich nie ma adnych szans powodzenia. W Szczecinie s ju wojska marszaka Konstantego Rokossowskiego, ktre w tej chwili ruszaj na poudniowy zachd. Niemniej jednak Niemcy mog wprowadzi element pewnego zamieszania, a przynajmniej opni kapitulacj Berlina. Dowdca 1 Frontu Biaoruskiego, Gieorgij ukw wyda rozkaz, by cz 1 armii WP i 61 armia radziecka wstrzymay marsz na zachd i przyjy front na pnoc w celu zatrzymania Niemcw, a nastpnie pobicia ich. Zadaniem 1 mieszanego korpusu lotniczego jest zwalczanie niemieckich wojsk nacierajcych na prawe skrzydo 1 Frontu Biaoruskiego w obszarze Oranienburga. Ma to wykonywa dywizja szturmowa, osaniana przez dywizj myliwsk. Oprcz osony szturmowcw mamy zapewni obron przeciwlotnicz obszaru operacyjnego obu armii. Przede wszystkim mamy zwalcza nieprzyjacielskie lotnictwo rozpoznawcze. W dalszym cigu pukownik Chusowicz omwi sytuacj w powietrzu. Niemcy do obrony Berlina wyznaczyli dwie floty powietrzne - szst, nasz znajom znad Wisy, oraz Reich, wchodzc w skad OPL Rzeszy. czne siy obu flot oceniano na pocztku operacji na okoo 2000 samolotw bojowych - w tym okoo 70% maszyn to samoloty myliwskie. W obszarze Berlina Luftwaffe dysponowaa ponad 90 lotniskami. Dziaania radzieckie w operacji berliskiej wspieray 3 armie lotnicze, liczce kilka tysicy samolotw, w tym 16 armia lotnicza dziaajca w pasie 1 Frontu Biaoruskiego posiadaa ponad 2000 samolotw bojowych. W pierwszych omiu dniach operacji Luftwaffe poniosa bardzo due straty; wiele lotnisk w obszarze Berlina zostao zajtych lub zagroonych. Tu pukownik powtarza to samo, co mwi Gaszyn: Niemieccy lotnicy walcz z zacitoci i nie wolno ich lekceway! Znw zabiera gos szef sztabu dywizji. - Od godziny szstej obowizuje dywizj gotowo bojowa. Start grup szturmowych pod oson myliwcw tylko na rozkaz, ktry ma nadej z WSD od dowdcy Lotnictwa. Dowodzi on caym polskim lotnictwem. Na kocu nastpuje normalne omwienie cznoci i wreszcie prognoza meteorologiczna na dzie 25 kwietnia. Nie zapowiadaa si ona pomylnie. Przewidywano pene zachmurzenie, moliwo opadw i mgie. Trudno. Na zakoczenie pada pytanie pod moim adresem.

- Gdzie jest podpukownik Bodraszow? Odpowiadam zgodnie z yczeniem Bodraszowa, e jedzie samochodem. Ostatni opuci lotnisko. Koniec odprawy. Zapada zmierzch. Jadc do Barnwka, trzymamy w doniach gotowe do strzau pepesze. Po lasach siedz hitlerowcy z rozbitych oddziaw, napadaj na pojedyncze pojazdy. Szczliwie dojedamy do Barnwka. Zarzdziem odpraw pilotw na godzin 5.00 rano i zmczony po dniu penym wrae uoyem si do snu. Dugo nie mogem zasn. Nad ranem obudzi mnie Bodraszow. Po caodziennej podry przyby na miejsce wraz z reszt personelu naziemnego. Kamie spad mi z serca. Nie wyobraaem sobie sprawnej pracy puku bez kompletu personelu technicznego. Pokrtce zreferowaem Bodraszowowi sprawy zwizane z moj dziaalnoci jako dowdcy puku. Nie mia zastrzee. - Jestem bardzo zmczony - stwierdzi. - Dziaaj tak dalej. Kiedy si przepi, przyjd na stanowisko dowodzenia. O p do pitej obudzi mnie podoficer subowy. O pitej zacza si odprawa pilotw. Zapowiadam, e od godziny 6.00 obowizuje stan pogotowia bojowego. Od tego momentu w kadej chwili moemy by poderwani w powietrze. Pooenie operacyjne zasadniczo nie interesuje pilotw bojowych, dlatego na ten temat nie rozwodziem si, omwiem natomiast szczegowo czno, wspdziaanie z wasn artyleri przeciwlotnicz oraz znaki rozpoznawcze oddziaw naziemnych. Dla zwalczania nieprzyjacielskiego lotnictwa rozpoznawczego postanowiem wysa w rejon Oranienburga kilka patroli, a pozostaymi maszynami wykonywa oson szturmowcw. - Zadanie jest proste. Macie nie dopuci hitlerowcw do waszych samolotw. - Przypominam jeszcze raz obowizujce zasady: - Nie wdawa si w zbdne walki, nie goni uciekajcych pilotw hitlerowskich. Trzeba mie na uwadze fakt, e moe to by podstp. Wiem, e nieatwo myliwcom tak si zachowywa, ale tego wymaga -zadanie. Naley mie zawsze otwarte oczy, by czujnym, nie da si zaskoczy. I jeszcze jedno: nie bagatelizujcie wroga! Pamitajcie, e tu, na przedpolu Berlina, zgromadzi on wszystko, co ma najlepszego. Hitlerowscy piloci bij si i bd si bili do koca. Na lotnisku panuje szum i gwar. Mechanicy podgrzewaj silniki. To samo dzieje si w 8 pisz, 1 plm i 3 plsz. Pogoda jest zdecydowanie za. Nisko cielca si mga ogranicza widoczno do kilometra. Zanosi si na deszcz. Korzystajc z wolnej chwili, wpadam na SD 1 plm. Witam si ze starymi kompanami. Ich te niepokoi pogoda. Dowiaduj si, e dzi zaczynaj przeprowadzk na lotnisko w Leuenbergu. Czowki techniczne ju wyjechay, a samoloty po wykonaniu zada bd ldoway na nowym lotnisku. Lotnisko w Barnwku jest w zasadzie due, ale dla czterech bazujcych tu pukw lotniczych nieco niewygodne. Okoo godziny 9.00 na SD przyby podpukownik Bodraszow. Zameldowaem mu, e na razie stoimy w alarmie. Pogoda uniemoliwia starty. - Konieczny - rzek Bodraszow - ja bd dyurowa na SD. Co przecie trzeba robi. A ty lataj. Tak si podzielimy dowodzeniem. Nie potrzebuj dodawa, jak bardzo ucieszya mnie ta propozycja. Korzystajc z przywileju dowdcy puku, a waciwie wzorujc si na Tadykinie, wyznaczyem siebie na pierwszy bojowy lot 9 plm. Na razie jednak czekamy. Pomimo zej pogody na rozpoznanie wystartoway pary 1 plm. Zgodnie z ustaleniami, samoloty te ju nie wrc do Barnwka.

W poudnie niebo zaczo si przeciera. Rozwiaa si mga, widzialno ponad 3 kilometry. 8 puk lotnictwa szturmowego otrzymuje rozkaz zaatakowania dwukluczow eskadr niemieckiej kolumny motorowej, posuwajcej si po szosie Lwenberg - Oranienburg. Poniewa stosunek osony do szturmowcw ma wynosi jak 1 : 1, wyznaczam dwa klucze Jakw pod moim dowdztwem. Stosunkowo silna osona usprawiedliwiona bya faktem, e by to chrzest bojowy pilotw 8 plsz. Gdy w alarmowym tempie zajmowaem miejsce w kabinie i zapuszczaem podgrzany silnik, na start ju koowaa semka obcionych bombami Iw. Zameldowaem si na stanowisku dowodzenia. - Ra 1, tu Grom, zezwalam na start - usyszaem gos Bodraszowa. Ruszyem do przodu; nastpny by klucz podporucznika Wasilewskiego. Gdy zbliaem si do startu, w powietrze wychodzi drugi klucz szturmowcw. Odczekaem chwil i ju koowaem na drog. Peny gaz i cztery Jaki pdz do przodu. Na niebie wida osiem Iw przyjmujcych szyk kluczami - schody w prawo. Nasze Jaki-9 maj prawie o dwiecie kilometrw wiksz prdko ni Iy. Doganiamy je wic po dwch minutach. Ja zajmuj pozycj z tyu, dwiecie metrw wyej. Piset metrw nade mn leci Wasilewski. Mkniemy kursem pnocno-zachodnim. Ze wzgldu na znaczn rnic prdkoci musimy chodzi duymi esami. Osaniane samoloty mamy raz z prawej, a raz z lewej strony. Nie uatwia to zadania. W zwizku z akcj pod Oranienburgiem niemieckie lotnictwo jest bardzo aktywne. Potwierdzaj to meldunki naszych pilotw. Wytworzya si paradoksalna sytuacja. Ani jedna, ani druga strona nie dy do spotkania. Wikszo naszego lotnictwa myliwskiego osania szturmowce i prowadzi rozpoznanie. Niemcy natomiast prowadz intensywne rozpoznanie rejonu Oranienburga. Musimy by czujni. Rozgldam si na wszystkie strony. W powietrzu a si roi od samolotw. Lec na wschd i na zachd cae wyprawy bombowe, ale te kr pojedyncze klucze, a nawet i pary. Z duej odlegoci trudno stwierdzi, czy s to wasne, czy obce samoloty. Przelatujemy Odr i dalej lecimy tym samym kursem. Sysz, jak dowdca eskadry szturmowej melduje si na wysunitym stanowisku dowodzenia. - Ra 1, Ra 1, tu Prospekt. - Poznaj gos majora Basowa, szefa naszego wydziau lotniczego. Zaatakowa zmotoryzowan kolumn przy szosie Oranienburg - Lwenberg. Powtarzam: trzydzieci kilometrw na pnoc od Oranienburga, powtarzam... Kolumna zostaa rozpoznana okoo p godziny temu, teraz wic moe si znajdowa w odlegoci dziesiciu kilometrw od Oranienburga. Moga te skry si w lasach, ktrych tutaj jest sporo. W tym wypadku dowdca szturmowej eskadry bdzie musia wynale nowy cel. Z bombami przecie na lotnisko nie wrc. Mijaj minuty lotu. Lecimy nad terenem niedawnych walk. Oto spalony dworzec kolejowy. Na torze rozbity pocig towarowy. Miasteczko w ruinach. Na poboczach drg poprzewracane pojazdy. Na bliskim horyzoncie ukazuj si dymy. Wida prost krech Kanau Hohenzollernw20. Nieco w lewo od kursu widnieje szara plama duego miasta - to Oranienburg. Nie bez powodu Niemcy uderzyli wanie na Oranienburg, wany wze komunikacyjny. Kto ma w swych rkach to miasto, ten ma klucz do Berlina od pnocy. Eskadra szturmowa powoli zaczyna wytraca wysoko. Idziemy w ich lady. Dowdca eskadry zapowiada cel za kilka minut. Iy rozluniaj nieco szyk.

20

Obecnie Kana Finow (przyp. red.).

Dolatujemy do Oranienburga. Due pikne miasto, rozrzucone wrd parkw i ogrodw. Na kanale liczne mosty. Na skraju miasta ukazuj si biae rakiety. To umwiony znak: My swoje wojska. A wic tu znajduje si ugrupowanie obronne polskich i radzieckich dywizji. Niemcy s niewtpliwie zaskoczeni ich obecnoci. Pewnie myleli, e udao im si uzyska zaskoczenie dziki koncentracji znacznych si na pnoc od kanau. Uderzajc dzi o wicie na Oranienburg liczyli, e uderz w odsonite skrzydo 1 Frontu Biaoruskiego i pjd jak w maso. Tymczasem czekaa ich walka z obronnie ugrupowanym przeciwnikiem, a wic zupenie bez szans. To, e wytrcono przeciwnikowi jedyny atut, byo zasug moich kolegw z 1 Puku Lotnictwa Myliwskiego Warszawa. Oni to bowiem zawczasu rozpoznali koncentrujce si niemieckie zgrupowanie. Jestem dumny z moich modszych kolegw, z ktrymi wsplnie szkolilimy si w Grigoriewskoje i walczylimy pod Warszaw. Wlatujemy nad szos do Lwenbergu, jestemy na tyach Niemcw. Odzywa si artyleria przeciwlotnicza. W powietrzu prcz nas nikogo nie ma. Wida tu porann prac szturmowcw. Na szosie i jej poboczach leje, pal si zabudowania i cay kwarta lasu. Niemcy s rozsypani w terenie. Szosa na razie jest pusta. Mijamy jedn i drug wiosk i wreszcie ukazuje si czoo zapowiedzianej kolumny. Klucze szturmowcw jeden po drugim sun do ataku. Niemiecka kolumna jest rozczonkowana. Cz jednostek na widok szturmowcw zjeda na pole. Ze wszystkich stron grzmoci flak. Szare smugi z nanizanymi czerwonymi paciorkami przechodz midzy samolotami, ocieraj si o skrzyda i kaduby. Caa wcieko i, zawzito hitlerowskich kanonierw skupia si na szturmowcach. Za wszelk cen chc zestrzeli te dokuczliwe, przeklte garbusy. Szturmowce lec w ulewie pociskw i bez przerwy sypi pidziesiciokilogramowymi bombami. Wybuchy i czarne dymy pokrywaj szos oraz pola. Nasza semka Jakw w dalszym cigu chodzi esami, obserwujc niebo. Nikogo obcego nie wida. Ogie artylerii staje si coraz bardziej dokuczliwy. Na skraju sporego zagajnika dostrzegam ujadajc bateri przeciwlotnicz. Postanawiam zaopiekowa si ni przy drugim nalocie. Dolatujemy do Oranienburga. - Wszystkie bomby poszy? - dopytuje si dowdca szturmowej eskadry. Nikt nie odpowiada. A wic poszy. -- Atakujemy hitlerowcw broni pokadow! To jest ulubiony przez szturmowcw rodzaj ataku; przedkadaj go nad bombardowanie. Eskadra szturmowa otacza Lwenberg, przechodzc do lotu koszcego. Milknie na krtko artyleria. Lec Iy: jeden, dwa, osiem. S wszystkie. Rysuj si wyranie na tle ziemi. Pierwszy klucz wchodzi na o drogi. Ju dziaka i kaemy fastryguj ziemi wietlnymi i smugowymi pociskami. A si kurzy. Niemieccy onierze rozbiegaj si w prawo i lewo. Niektrzy padaj na ziemi. Przypominam sobie o baterii przeciwlotniczej. Bdzie ona teraz w lewo od trasy. - Wasilewski - woam - zejd niej! Ja atakuj bateri. Mkniemy prosto przed szturmowcw. Chc zaatakowa bateri, zanim nadlec Iy. W cigu niespena p minuty wyprzedzamy eskadr szturmowcw. Lec na wysokoci piciuset metrw. W ostatniej chwili dostrzegam zagajnik, a obok poszukiwan bateri. Podcigam Jaka w gr i przewracam przez lewe skrzydo. Horyzont przesuwa si po masce silnika, a potem - ginie. Ja spadam omal e pionowo w d, wwidrowujc si piast miga w sam rodek baterii. Naciskam spust kaemw i dziaek.

Ta - ta - ta - pak - pak! Po kadubie przechodzi lekkie drenie. Grzej do trzeciego dziaa. Mj prowadzony do pierwszego. Ziemia zblia si w szalonym tempie. cigam gwatownie drek do siebie, dajc jednoczenie peny gaz. Jak niczym strzaa wypuszczona z uku mknie w gr. Piset metrw! Usiuj wyrwna maszyn. Nie udaje si. Rozgldam si wokoo. Szturmowce s ju przed nami. Na ich ogonach chodzi esami klucz Wasilewskiego. Skrcam w lewo i doganiam ich w tym momencie, gdy szturmowcy szykuj si do trzeciego nalotu. Wykonuj krg i po raz drugi atakuj natrtn bateri. Atak musi by skuteczny, sysz bowiem gos dowdcy eskadry: - Konieczny, dzikuj! Fryce milcz. Kocz atak i bior kurs na lotnisko. - Dzikuj - odpowiadam. Osiem Iw koczy ostrzeliwanie Niemcw. To znaczy, e puste s adowniki kaemw i dziaek. Tylko strzelcy samolotowi maj jeszcze amunicj, ale ta jest przeznaczona do obrony przed nieprzyjacielskimi myliwcami. Wroga nigdzie nie wida. Rozgldamy si na wszystkie strony. Powietrze jest czyste. Kierujemy si na wschd od Oranienburga, zostawiajc szos z prawej strony trasy. Ju wida kana. Tam co si dzieje. Pociski wyrzucaj do gry ziemi. Jak okiem sign - dymy poarw. Po chwili widzimy nacierajce na nasze pozycje hitlerowskie czogi. Jak mae zabawki sun grone tygrysy i pantery. Piechota strzela rakiety: My wasne wojska. Jeszcze raz usiuj nas zmaca. Przelatujemy kana. - Prospekt, tu Ra 1, Prospekt, tu Ra 1. - To dowdca eskadry melduje o natarciu czogw. Major Basow przerywa w poowie meldunku: - Ra 1, tu Prospekt, wiemy o natarciu, uwaajcie, na kursie jest eskadra szturmowa. A wic ju lec, by zaatakowa niemieckie czogi. Po kilku minutach mijamy lecce wyej dwanacie Iw pod oson Jakw. Po pitnastu minutach jestemy w Barnwku. Wszystkie samoloty szczliwie wyldoway. Tego dnia jeszcze dwukrotnie osanialimy dziaania szturmowcw. Do spotka z Niemcami jednak nie doszo. Okoo godziny 17.00 na lotnisko przyjecha pukownik Chustowicz. - Jaki jest stan samolotw? - zapyta od razu przy powitaniu. - Cztery w kluczu alarmowym, osiem w powietrzu osania szturmowce, osiem uzupenia paliwo, czternacie w pogotowiu do startu - wyrecytowaem z pamici. - Dobrze. Chodmy na stoiska - zadecydowa pukownik. Wyszlimy przed ziemiank. Obok sta klucz alarmowy. Dalej przed lasem dugi rzd gotowych do lotu Jakw, a za nimi osiem samolotw, przy ktrych widniay cysterny z benzyn. Chusowicz przeliczy je. Wszystko si zgadzao. - Wydaem dzi rozkaz, by rozpoznanie prowadzili piloci dziesitego i jedenastego puku. Wasz puk zajmuje si wycznie oson szturmowcw. - Tak jest! f

- Jeeli z dowdztwa korpusu nie nadejd rozkazy, nie robimy odprawy. Bdziecie wykonywali te same zadania co dzi. Pamitajcie, jest to bardzo wane zadanie nie tylko dla naszej armii, ale dla caego frontu, a moe nawet caej wojny. Niemcy nie mog przej przez Kana Hohenzollernw, nie mog zagrozi prawemu skrzydu frontu. Wsplnie z Armi Radzieck musimy Niemcw pobi. Oczywicie cz zasugi spadnie take na nasz korpus lotniczy. Barnwko byo pierwsz miejscowoci na odzyskanych ziemiach, ktrej miaem przyjrze si z bliska. Okoliczne due lasy naleay do byego waciciela dbr Berneuchen. Ziemi uprawnej byo tu mao. Dziedzic prowadzi gospodark len. Posiada kilka tartakw oraz zakad przetwrstwa drzewnego. Uciek naturalnie przed zbliajcymi si wojskami radzieckimi za Odr. W jego lady posza wikszo mieszkacw. Obejcia wieciy pustkami i suyy przewanie za kwatery dla wojska. Polacy jeszcze nie zdyli si tu osiedli. Spotkaem tu niejakiego Domka, wywiezionego w czasie okupacji na roboty przymusowe. By on u dziedzica stangretem. Domek zamierza cign do Barnwka swoj rodzin i pozosta tam na stae21. Idc na kwater, skierowaem kroki na cmentarz. Staa tam niewielka kaplica przedpogrzebowa, a obok niej pomnik ku czci Niemcw z Barnwka polegych w wojnie 1914-1918 za Vaterland. Nic dziwnego, e w takim towarzystwie nie chciano grzeba polegych polskich lotnikw22. Wychodzc z cmentarza usyszaem szum silnika samolotu podchodzcego do ldowania. Po chwili zobaczyem ldowanie samotnego Jaka. 1 plm i 3 plsz; opuciy w cigu dnia Barnwko, zostawiajc jedynie cz personelu technicznego. Zaciekawiony tym, co tu robi pojedynczy myliwiec, udaem si w stron stoiska. Przy samolocie zastaem Chromego. - Co tu robisz? - zapytaem zdziwiony. - Zabdzie? - Czciowo - odpowiedzia. - Lecielimy z Wiktorem (tj. Kalinowskim) na rozpoznanie. Okoo godziny dziewitej, po raz pierwszy zreszt tego dnia, pod miejscowoci Friesack nadzialimy si na dwadziecia Focke-Wulfw. Zacza si walka w pionie. W chmurach zagubi si Wiktor. Woaem go przez radio, ale ten nie odpowiada. Nad chmurami dopado mnie czterech hitlerowcw. Chromy zawsze by maomwny, nie szuka popularnoci. W swojej relacji nie wspomnia ani jednym sowem, e ju raz mia przepraw z dwudziestoma Niemcami. Najwaniejsze jednak, jak si teraz wszystko zakoczyo, mylaem. - Kluczc od chmury do chmury - opowiada Edek - nadleciaem nad Berlin i zgubiem si. Ale ju si koczya benzyna. Znalazem radzieckie lotnisko i wyldowaem na resztkach paliwa. Baem si o zmierzchu wraca do Leuenbergu, bo tamtejsze lotnisko jest strasznie nierwne. No wic przyleciaem do Barnwka. Jutro polec na nowe lotnisko, osaniajc przy okazji samolot transportowy. Naturalnie Chromy nie wiedzia, bo nie mg wiedzie, e Kalinowski w czasie walki zestrzeli kolejny niemiecki samolot. By to jego drugi samolot zestrzelony w czasie suby w 1 plm, a smy w czasie wojny. Nie udao si jednak ustali, ktry to by kolejny samolot zestrzelony przez pilotw 1 plm. W tym samym bowiem czasie inna para myliwska, a mianowicie Chaustowicz - Szwarc, w tym samym obszarze stoczya rwnie walk z 22 fokami. Polacy odnieli wspaniay sukces.. Kady z nich zestrzeli po jednym samolocie. Na resztkach benzyny dolecieli do Leuenbergu, ale nie mieli

21 22

Domek istotnie osiedli si w Barnwku i dzi jako emeryt zamieszkuje w pobliskim PGR. Po wojnie prochy Wierzchnickiego rodzina przeniosa na cmentarz Powzkowski w Warszawie, a prochy Szyrokuna przeniesiono na cmentarz onierzy radzieckich w Dbnie.

paliwa na uczczenie piknego debiutu tradycyjn beczk. By to drugi peen chway dzie pilotw 1 plm. Od rana 26 kwietnia stoimy w alarmie, podobnie jak poprzedniego dnia. Pogoda si poprawia i mamy nadziej, e dzi bdziemy intensywnie dziaali w powietrzu. Istotnie, ju o godzinie 7.00 otrzymuj rozkaz osaniania klucza Iw. Maj zaatakowa cik artyleri ustawion na lenej polanie w obszarze na pnoc od miejscowoci Germendorf. Podpukownik Bodraszow ju urzduje na SD. Mam wraenie, e przyzwyczai si do nowej roli i czuje si w niej dobrze. Oznajmiam mu, e mam zamiar lecie jako dowdca klucza Jakw. Nie wyraa sprzeciwu, tylko artem dodaje: - Pamitaj, Konieczny, e masz trzydziestu dwch pilotw w puku. Oni te chc lata. Co do tego nie miaem wtpliwoci. Dzi na pewno nie zabraknie okazji do latania. Szturmowcy kocz podwieszanie bomb. Tymczasem na start kouje samolot transportowy z mechanikami 1 plm na pokadzie. Za nim wlecze si Jak Chromego. Startuj i znikaj za horyzontem. W kabinach czekamy na wyjcie w powietrze szturmowcw. Ju sysz chrobot w suchawkach. Iy otrzymuj zezwolenie na start. Po chwili Bodraszow wysya w powietrze mj klucz. Szturmowce bior kurs na Germendorf. Zajmujemy pozycj za nimi. Ja dowodz grup uderzeniow osony. W powietrzu jest ciasno. Ale wszystko, co wida, to samoloty wasne. Niemcw ani ladu, pomimo i dziaalno niemieckiego lotnictwa w obszarze Oranienburga jest znaczna. Dolatujemy do przyczka pod Germendorfem. Przygldam si ziemi. To tu wczoraj rano zaczo si niemieckie uderzenie. Podobno byo le. Niemcy zaskoczyli 2 DP, osigajc nawet terenowe zyski. Genera Popawski wprowadzi do akcji odwd i Niemcy z powrotem znaleli si nad kanaem. Nacierajce wojska polskie ostrzeliwuje niemiecka artyleria. Jeden z dokuczliwych dywizjonw maj zaatakowa szturmowce, powierzone naszej opiece. Nadlatujemy nad cel. Na obszernej lenej polanie widzimy dziesitki ziejcych ogniem dzia. Szturmowce okraj polan. Przymierzaj si. Z boku strzelaj dwie baterie przeciwlotnicze. Ogie jest niecelny. Szturmowce nadlatuj z pnocy. Na stanowiska niemieckiej artylerii sypie si grad pidziesiciokilogramowych bomb. Kurz i dym pokrywaj polan. Nikn byski dzia. Szturmowce przechodz do lotu koszcego, zmieniaj szyk, tworz krg, tak zwan przez nich karuzel. W tej piekielnej karuzeli bd kryli tak dugo, a wystrzelaj ostatnie pociski. Osania szturmowce krce w karuzeli jest nam znacznie atwiej. Jaki wwczas chodz w krgu o wikszym promieniu; dobrze wida, co si dzieje na ziemi i w powietrzu. Tak te robimy i teraz. Krymy w ten sposb, e para z bezporedniej osony znajduje si zawsze w stosunku do mnie po przeciwlegej stronie krgu. Patrzc z gry na krce Iy, trudno jest si zorientowa, ktry to nalot, samolot leci bowiem za samolotem, bez przerwy. Stojce obok baterie przeciwlotnicze nieustannie pluj ogniem w stron atakujcych Iw. Ogie ich musi by bardzo dokuczliwy. Dowdca szturmowcw woa do mnie: - Unieszkodliwcie faszystw! Jednoczenie sysz gos dowdcy pary bezporedniej osony. - Dwa Messerschmitty w nalocie z pnocy! Jestem wanie na pnocnej stronie krgu. Rozgldam si i widz sunce niej od nas dwie sylwetki hitlerowskich samolotw. Nie mam sekundy czasu do stracenia. Niemcy sun wyranie w stron szturmowcw. Kad samolot w ciasny, gboki skrt. W moje lady idzie mj prowadzony. Oddaj

drek i mam obu Niemcw w celowniku. Puszczam dug seri, ale to wszystko trwa piekielnie krtko. Prdko zbliania si jest olbrzymia, okoo 1000 km/h. Oba messery przemykaj pod nami i niebezpiecznie zbliaj si do szturmowcw. cigam drek na brzuch, samolot mknie w stron ptajcych si po niebie cumulusw. Wykonuj p ptli, pod nogami mam teraz niebo,. A nad gow ziemi, i pbeczk wracam do normalnego pooenia. Rozgldam si wokoo - obaj hitlerowcy przemknli nad szturmowcami. Na ogonie siedz im dwa Jaki. Niemiecki flak, ktry na moment ataku przerwa ogie, znw strzela. - Ra 2, Ra 2 - woam. - Przerwa pocig! Dwa Jaki posusznie wykonuj mj rozkaz. Rozgldam si w powietrzu, gdy w kadej chwili hitlerowcy mog przygotowa podstp. I miaem racj. Spoza duej gry biaoszarego cumulusa znienacka wyskoczyy cztery Focke-Wulfy. Byy wprawdzie od nas wyej, ale za to wiecio im w oczy soce. - Ra 2, atakowa foki! Obie nasze pary zbienie szy w stron Focke-Wulfw. Hitlerowcy si rozdzielili. Jedna para ruszya w moj stron, a druga w stron Wasilewskiego. W tym momencie usyszaem gos dowdcy szturmowcw: - Kocz atak! Schodz z celu! Sytuacja staa si powana. Moment zejcia z celu jest bardzo trudny. Samoloty s wwczas rozproszone i atwo je zestrzeli. Niemcy jednake nie wykorzystuj tego. Zamiast atakowa Iy, wdali si w walk z nami. Krymy po niebie, usiujc bezskutecznie wej jeden drugiemu na ogon. Niemcy pojli, e palnli gupstwo, ale ju byo za pno. Jeeli teraz przerw walk i zaatakuj Iy, to my w cigu kilku sekund wejdziemy im na ogony i zestrzelimy niczym kaczki. Co bdzie jednake, jeeli ukae si jeszcze jedna para Niemcw? Wtedy my, wpltani w walk, nie damy im rady. Szturmowce bd bezbronne, skazane wycznie na obron wasnymi kaemami. Stao si jednak inaczej. Nad fokami pojawi si niespodziewanie klucz radzieckich Jakw. Myliwce z czerwonymi gwiazdami bez chwili namysu zaatakoway czwrk Focke-Wulfw. Hitlerowcy, widzc dwukrotn przewag, nie przyjli walki i na penym gazie odlecieli na pnoc. Trop w trop za nimi ruszyy Jaki. Jak si domylaem, by to radziecki patrol dziaajcy w ramach swobodnego polowania. Ich zadaniem byo zwalczanie nieproszonych goci w powietrzu. Czy dogoni hitlerowcw? Trudno powiedzie, prdko bowiem Jaka i Focke-Wulfa bya mniej wicej taka sama. Nie miaem czasu na obserwacj oddalajcych si Niemcw. Dolatywalimy ju do kanau. Przeliczyem Iy i odetchnem z ulg. Nie ponielimy adnych strat. Po piciu minutach przelatujemy nad byszczc w socu wstg Odry. Dziaamy omale bez przerwy do wieczora. Kluczami i semkami Jakw osaniamy dziaania szturmowcw, ktre bombarduj przeprawy na kanale Ruppiner, stanowiska artylerii, odwody i posuwajce si kolumny. Eskadra Iw pod nasz oson wykonaa skuteczny nalot na stacj kolejow w Lwenbergu, niszczc kilka transportw wojskowych. Dowdca Lotnictwa nieustannie wysya w powietrze myliwskie klucze i pary na patrolowanie zaczepne w obszarze dziaania 1 armii WP i 61 armii. Pogoda cay czas zmienna. To wieci soce, to znw zaczyna pada deszcz. Okoo godziny pitej pakuj si ponownie do kabiny Jaka i wyruszamy z Wasilewskim na patrolowanie. Krcimy si wok Oranienburga. Odnosz wraenie, e walki na ziemi ju wygasaj. Chyba wojska niemieckie zaczy odwrt na pnoc. Prowadzenie rozpoznania nie jest dzisiaj moim zadaniem. Nie analizuj wic

sytuacji na ziemi, a jedynie uparcie poszukuj w powietrzu naszych przeciwnikw. Jak na zo, nie ma ich. Uciekli za ab czy co? - myl w duchu. Lecimy na pnoc, zahaczajc o stacj kolejow w Lwenbergu. Bya ona przedmiotem niedawnego ataku naszych szturmowcw. Jeszcze si tam co pali. Na torze stoi okoo 10 rozbitych wagonw towarowych i przedziurawiony parowz. Wszdzie widniej leje po bombach. Jednym sowem nasi garbaci spisali si na medal. Lwenberg jest ma stacj, ale w pobliskim Neulwenbergu znajduje si spora stacja wzowa. Zagldamy tam przez ciekawo. Leje po bombach wskazuj, e kto tu ju swoje zrobi. Lecimy dalej na pnoc. Pogoda zaczyna si gwatownie psu. Postanawiam zawrci w stron Barnwka. Koczy mi si benzyna. Lecimy tu pod chmurami, wpadamy nieustannie w deszczowe nawisy, tracc na moment widoczno. Wychodzc z nawisw pilot musi si liczy z niespodziankami. Czasem gronymi. Taka niespodzianka spotkaa nas. Pod swoim samolotem, bdc na bardzo maej wysokoci, zobaczyem jezioro. Na brzegu jeziora widniao lotnisko, a tu pod nosem Jaka ciemnia startujcy niemiecki samolot Ju-52. Otoczy nas rj pociskw. Wszystko to stao si jednoczenie. Nie miaem czasu na analizowanie sytuacji. Odruchowo nacisnem spusty broni pokadowej, usiujc wpakowa seri w gruby, pkaty kadub transportowca, ozdobiony czarnymi krzyami. Niemiec by po starcie i przecina mi kurs z lewa na prawo. Ktem oka zobaczyem stojcy na lotnisku drugi Ju-52. Walia w nas bez przerwy niemiecka artyleria przeciwlotnicza. Wszystko to trwao 10 albo 20 sekund. I ju bylimy ponownie w chmurach. Jednoczenie usyszaem dramatyczne woanie Wasilewskiego: - Tawariszcz komandir! Zbity! Zbity! Czybym istotnie jedn krtk seri zestrzeli tego hitlerowca? Wyskoczylimy z nawisw. Pogoda bya tu znacznie lepsza. Na moment zastanowiem si, co mamy robi dalej? Wraca nad niemieckie lotnisko i stara si w silnym ogniu artylerii przeciwlotniczej zniszczy drugiego Junkersa? A moe odszuka tego pierwszego i w razie potrzeby stoczy z nim walk? Problem rozstrzygny dwa Messerschmitty. Szy one w odlegoci okoo kilometra od nas. Penym gazem rzucilimy si w pogo za nimi nie zastanawiajc si, e lada moment mog nam stan dechy. Zbliylimy si nieco do messerw, ale niemieccy myliwcy nie przyjli walki i skryli si w chmurach. Ze wzgldu na koczc si benzyn nie mogo by mowy o dalszym pocigu. Po powrocie na lotnisko wywizaa si dyskusja. Wasilewski, ktry lecia za moim samolotem i zaatakowa stojcego na ziemi Junkersa, twierdzi, e ostrzelany przeze mnie samolot zapali si i spad na ziemi. Podpukownik Bodraszow oraz szef sztabu mieli zastrzeenia. - Niemiec mg zadymi jednym silnikiem i wyldowa - argumentowa Bodraszow. Popar go szef sztabu. Niestety, nie mielimy adnych dowodw potwierdzajcych obserwacj Wasilewskiego. Ja po oddaniu serii nie miaem pojcia, co si dalej dziao. Ostatecznie Bodraszow zadecydowa, e naley poczeka na ewentualn wiadomo od piechoty o zestrzelonym samolocie. Nie wzi jednak pod uwag faktu, e by to obszar operacyjny 61 armii radzieckiej. Nawet jeeli ktra z radzieckich dywizji znalaza wrak zestrzelonego Junkersa, to meldunek powdrowa do akt sztabu 16 AL. Nigdy nie dowiedziaem si, jaka bya prawda. Zreszt przy szybkim rozwoju wypadkw nie byo czasu na gromadzenie i sprawdzanie wiadomoci. Musielimy przerwa dyskusj, zbliaa si bowiem godzina odprawy u dowdcy dywizji. Pukownik Chusowicz omwi pokrtce gwne wypadki, ktre rozegray si dzisiejszego dnia w pasie dziaania 1 armii WP. Genera Popawski uwaa, e niebezpieczestwo pod Oranienburgiem zostao zaegnane i e naley liczy si z wycofaniem si Niemcw na pnocny zachd. Przewidywa on

wznowienie od poudnia wstrzymanych dziaa zaczepnych, decydujc si pozostawi w obszarze Oranienburga dywizj piechoty. Zgodnie z rozkazem dowdcy Lotnictwa 3 DLM miaa teraz dziaa w obszarze na pnocny zachd od Oranienburga. Na zakoczenie pukownik Chusowicz w imieniu generaa Poynina wyrazi pilotom 3 dywizji lotnictwa myliwskiego podzikowanie za aktywny wkad w zwycistwo pod Oranienburgiem. Przyznam si, e nie orientowaem si za bardzo w pooeniu na froncie i nie zdawaem sobie sprawy ze znaczenia walk toczonych pod Oranienburgiem. Nasza dywizja przybya na front, gdy Berlin by ju otoczony przez wojska radzieckie. Poza piercieniem znalaza si spora liczba hitlerowskich dywizji. Ostatnim operacyjnym pomysem Hitlera by zamiar uderzenia trzema grupami na otaczajce stolic III Rzeszy wojska w celu odblokowania Berlina. Tego rodzaju grupa armijna, ktrej trzon uderzeniowy stanowiy 7 dywizja pancerna i 25 dywizja grenadierw pancernych, zostaa skoncentrowana w obszarze na pnoc od Oranienburga z zadaniem opanowania tego miasta, bdcego niejako kluczem do Berlina od pnocy. Dowdztwo grupy Hitler powierzy generaowi SS Feliksowi Steinerowi. Tak si zoyo, e genera w nie po raz pierwszy spotka si z polskimi onierzami. W 1939 roku ten Prusak nienawidzcy Polakw by - w stopniu majora - oficerem sztabu jednej z niemieckich dywizji, walczcych pod Maw. Bitw t przegralimy, ale bynajmniej nie dziki umiejtnociom Steinera. W lutym 4945 roku Steiner ju w stopniu generaa SS znalaz si na Pomorzu Zachodnim jako dowdca 11 armii. Tym razem spotkanie z onierzami 1 armii WP skoczyo si dla niego niepomylnie. Jedynie resztki tej rozbitej armii przedostay si na zachodni brzeg Odry. Trzecie spotkanie z Polakami pod Oranienburgiem te zakoczyo si jego klsk. Dowdca 1 Frontu Biaoruskiego, przewidujc moliwo niemieckiego uderzenia z pnocy, wyznaczy 1 armi WP i 61 armi radzieck do wykonania pomocniczego uderzenia, majcego za zadanie oson od pnocy si gwnych frontu, ktre pary na Berlin. Piloci 1 plm we waciwym czasie i trafnie rozpoznali koncentracj grupy armijnej Steinera. Zaskoczenie nie udao si. Dywizje radzieckiej 61 armii oraz polska 1 i 2 DP powstrzymay Niemcw, a nastpnie ich pobiy przy wspdziaaniu polskiego lotnictwa. Byo ono w tym czasie silne i sprawnie dowodzone. Od dnia wejcia do akcji 1 mieszanego korpusu lotniczego ludowe Lotnictwo Polskie dziaajce na froncie liczyo ponad 300 samolotw. Razem z Polskimi Siami Powietrznymi walczcymi na froncie zachodnim, poudniowym i w obronie Wysp Brytyjskich, w ostatniej fazie 2 wojny wiatowej w powietrzu dziaao okoo 500 samolotw z biao-czerwonymi szachownicami, co stawiao nas na czwartym miejscu wrd pastw koalicji antyfaszystowskiej. Ustpowalimy tylko takim mocarstwom, jak ZSRR, USA i Wielka Brytania. Dowiedzielimy si od pukownika Chusowicza, e grupa armijna Steinera zostaa rozbita, a my mielimy zada z powietrza ostateczne ciosy. O odblokowaniu Berlina nie mogo ju by mowy. O skutkach politycznych boju pod Oranienburgiem dowiedzielimy si nieco pniej. Poranek 27 kwietnia wsta mglisty i pochmurny. Wygldao na to, e bd kopoty z lataniem. Okoo godziny 9-tej nadchodzi rozkaz dowdcy Lotnictwa. Dwie grupy szturmowcw, po 10 i 8 samolotw, maj zaatakowa rozpoznan kolumn na szosie pomidzy miejscowociami Betzin i Dechtow. Osania je bd klucze szecio- i czterosamolotowe z naszego puku. Szukamy na mapie tych miejscowoci. Znajduj si one okoo 10 kilometrw przed frontem dywizji 1 armii WP, ktre maj rozpocz natarcie w kierunku aby. Domylamy si, e celem uderzenia jest zniszczenie niemieckiej kolumny lub zadanie jej duych strat.

Znw korzystam z okazji i obejmuj dowdztwo klucza osaniajcego Iy. Dochodzi godzina 9.30. Ruszamy w powietrze. Samoloty startuj parami. Najpierw szturmowce, a po nich Jaki pod niskimi chmurami z licznymi nawisami. Po raz ktry z rzdu przelatujemy Odr pod Gozdowicami. Lecimy nad lasami Brandenburgii, nad terenem niedawnych walk. Miasteczka i osiedla ton w biaych flagach. Wida te sporo zniszcze, co wiadczyoby o zacitych walkach. Nasza piechota zajmuje pozycje na wysokoci Brnicke - Flatow. Widzimy okopanych piechurw. Dowdca szturmowcw rozmawia z majorem Basowem i otrzymuje potwierdzenie zadania. Ju jestemy na tyach Niemcw. Nagle nastpuje rzadkie zjawisko meteorologiczne, majce czasem miejsce o tej porze roku. Urywaj si chmury deszczowe. Na wysokoci ponad 1000 metrw na czciowo odkrytym niebie spaceruj pierzaste cumulusy. Przed nami w odlegoci kilkunastu kilometrw widnieje Dechtow. Dowdca szturmowcw byskawicznie zmienia decyzj. Postanawia rozpoznan kolumn zaatakowa jednym silnym uderzeniem bombowym z lotu nurkowego. Szturmowce zakrcaj w prawo i omale na penym gazie rw w gr. My idziemy w ich lady, pamitajc, e cigle musimy by czujni. W tej bowiem sytuacji strzelcy samolotowi maj ograniczon widoczno. Na wysokoci 1000-1200 metrw szturmowcy przerywaj wznoszenie, tworzc dziwaczny szyk. Dowdca szturmowcw prosi, bymy zajli pozycje z prawa i z lewa. Szturmowce znw skrcaj. Od Dechtow biegnie prosta jak strzeli szosa do Betzin. Pomidzy tymi miejscowociami ley maa wioska. Wanie zblia si do niej kolumna pancerno-motorowa. Szturmowce lec wci na zachd. Nic z tego nie rozumiem. Nagle wszystko staje si jasne. Grupa szturmowa skrca w lewo i przechodzi do lotu nurkowego. Iy wal w d niczym peszki. Nigdy nie widziaem Iw w takiej roli. Prawie jednoczenie zwalniaj bomby i potna ich salwa sunie ku ziemi. Teraz skrcaj jakby do karuzeli. Bomby trafiaj w szos, pobocze, cz spada na pola. Wybuchaj poary. W gr lec kawaki czego, co przed chwil byo czogiem czy te samochodem. Iy wykonuj w dalszym cigu krg. Rozumiem cel ich manewru. Bd atakoway broni pokadow. Od strony Betzina w powietrzu nie widz nikogo obcego. Zostaj z prawym kluczem nieco z tyu. Przechodzimy do lotu koszcego. Do ataku szturmowcw dooymy swoje dziaka i kaemy! Szturmowcy maj wykona dwa zajcia, szybko wic kocz atak. Ujadajc broni pokadow, wzorem szturmowcw atakujemy obiekty, ktre wa nam przed lufy. Wszystko trwa krtko, ale niewiele co zostao z kolumny podajcej w stron Dechtow. Znw wpadamy w deszczowe chmury i opady. Lecimy zachowujc ostrono, by nie doszo do zderzenia. Dowdca Lotnictwa nie rezygnuje jednake z akcji w powietrzu. Na patrolowanie wyrusza kolejno kilka kluczy. W poudnie znw otrzymujemy rozkaz do osony szturmowcw. W tym wypadku zadania nie wykonano, szturmowce bowiem ze wzgldu na fatalne warunki atmosferyczne musiay zawrci z trasy. Zdawao nam si, e reszt dnia spdzimy na kwaterach, a samoloty z przykrytymi silnikami na stoiskach. Tymczasem okoo godziny 15.00 nadszed ze sztabu korpusu rozkaz do przebazowania na nowy wze lotniskowy, pooony na lewym brzegu Odry w pobliu miasta Biesenthal. Tym razem z 6 pukiem lotnictwa szturmowego mamy zaj lotnisko pod miejscowoci Grntal. Kiedy studiowaem na mapie pooenie lotniska, nasuway mi si powane zastrzeenia. Nowe lotnisko leao w widach skrzyowania toru z szos, miao ksztat trjktny, a wic bardzo niekorzystny, rzeba za terenu wskazywaa na trudne podejcie. Ale rozkaz by rozkazem. Zreszt kto to lotnisko chyba rozpoznawa. Na domiar zego, zgodnie z zapowiedzi, popsua si pogoda. Nadciga front burzowy; na przemian ukazywao si soce albo te la deszcz.

Wystartowalimy rano przy znonej pogodzie. Krc wok lotniska, zebraem ca jednostk i na maej wysokoci przelecielimy Odr. Po niespena pitnastu minutach znalelimy si na miejscu. Nowe lotnisko w rzeczywistoci wygldao znacznie gorzej, ni mona byo ustali na podstawie mapy. Tor kolejowy przebiega na do wysokim nasypie, tak e ze wzgldu na prdko Jaka-9 ldowa mona byo tylko od strony przeciwnej. Trwao to do dugo, samoloty bowiem podchodziy z daleka i ostronie do ldowania na trudnym lotnisku. Wysaem wreszcie mego prowadzonego jako przedostatniego, a ja miaem ldowa po nim. Zaledwie jednak jego samolot dotkn koami ziemi, rozszalaa si burza. Typowa wiosenna burza, gwatowna, krtka, z wyadowaniami. Od duszego czasu obserwowaem nadcigajc ciemn cian ulewy, liczyem jednak na to, e zdymy wyldowa. Omyliem si i ju w strugach deszczu pchaem si do ldowania. Deszcz przesania szyby. W dodatku zmieni si kierunek wiatru, musiaem wic siada z silnym bocznym. lizgiem zszedem nad sam ziemi i wyrwnaem. Samolot szczliwie dotkn koami lotniska i pdzi dalej. Grony nasyp zblia si coraz bardziej. O ponownym starcie nie byo mowy. Oddaem krtk seri z 37-milimetrowego dziaka. Odrzut tej sporej, jak na samolot, armatki podziaa byskawicznie. Mj Jak przyhamowa, zatrzymujc si dwadziecia metrw przed nasypem. Natychmiast przybiegli mechanicy, przytrzymujc samolot za skrzyda, istniaa bowiem obawa, e wichura grzmotnie nim o nasyp. Byem przemoknity, nawet nie mogem zapali papierosa. Oprcz mnie jeszcze paru innych pilotw skorzystao z usugi swych armatek; ldowanie odbyo si jednak bez wypadkw. Dziki dobremu wyszkoleniu pilotw i szczciu. Kilka minut po wyldowaniu, jak to czsto bywa przy wiosennych burzach, przesta pada deszcz i ukazao si soce. W tym czasie ldoway Iy 6 plsz. Lotnisko byo mae, dokuczaa wszystkim ciasnota. Rwnie sprawa kwater przedstawiaa si niewesoo. Wprawdzie Niemcy w wikszoci uciekli, ale za to zwaliy si tumy wyzwolonych jecw wojennych i przymusowych robotnikw. Mielimy, niestety, do swej dyspozycji jedynie czowk techniczn. Udalimy si z podpukownikiem Bodraszowem do dowdztwa dywizji po rozkazy na dzie 28 kwietnia. Sztab 3 DLM kwaterowa w pobliskim Biesenthalu. Byo to spore miasteczko, mniej wicej w poowie wyludnione. Wystraszeni, potulni Niemcy przesuwali si niby cienie pod cianami budynkw. Na wikszoci domw powieway biae flagi. Zameldowalimy szefowi sztabu o przybyciu puku na lotnisko w Grntal i braku wikszoci personelu technicznego. Zadania przewidziane dla lotnictwa przez generaa Poynina na dzie 28 kwietnia ze wzgldu na pogod zostay wykonane w minimalnym stopniu. Nasz puk tego dnia w ogle nie lata. W poudnie przybya pozostaa cz rzutu koowego. Pod wieczr pogoda zacza si poprawia. 29 kwietnia rwnie ze wzgldu na warunki atmosferyczne lotnictwo nie zostao w peni wykorzystane. Nasza dywizja prowadzia patrolowanie zaczepne nad obszarem operacyjnym 1 armii WP. Notowano natomiast stosunkowo siln dziaalno niemieckiego lotnictwa. Lotnicy hitlerowscy zaskakujcymi atakami z lotu koszcego nkali nasze wojska. W czasie patrolowania piloci 10 plm zestrzelili dwie foki. Klucz Jakw z naszego puku osania 9 szturmowcw z 6 plsz, atakujcych niemieckie wojska pod miejscowoci Walchow. Od 30 kwietnia, po przeamaniu przez 1 armi WP oporu bronicych si jeszcze Niemcw, zacz si pocig za wycofujcymi si oddziaami Wehrmachtu w kierunku aby. Ze wszystkich stron dochodziy

do nas wieci o rozkadzie hitlerowskiego Wehrmachtu. Ponury, krwawy postrach Europy prawie ju nie istnia. Jego resztki, wspierane przez sfanatyzowane oddziay SS, broniy si w centrum Berlina. Od dwch dni walczya w Berlinie sawna polska 1 Dywizja Piechoty im. Tadeusza Kociuszki. Wspierajc dziaania 2 armii pancernej generaa Bogdanowa, kociuszkowcy brali teraz odwet za Wrzesie i Warszaw. Po poudniu na wielu obiektach, midzy innymi na synnej Siegessule, wzniesionej po klsce Francji w 1871 roku, i na Bramie Brandenburskiej zaopotay biao-czerwone flagi. Upadek Berlina mia nastpi lada godzina. Wieczorem po kolacji, gdy ukadalimy si do snu, wpad na kwater podoficer radiotelegrafista. - Towarzyszu pukowniku - zameldowa od progu - niemiecka radiostacja powiadomia, e za kilka minut nada wan wiadomo. Jak wiadomo ulubionym zajciem wszystkich radiotelegrafistw jest prowadzenie w wolnych chwilach nasuchu i wyapywanie z eteru co ciekawszych wiadomoci. - Czy znasz niemiecki? - zapyta nieoczekiwanie podpukownik Bodraszow. - Ja nie znam, ale jest tu taki, co zna - odpowiedziaem. Udalimy si do namiotu z radiostacj ustawion na poboczu lotniska. Jaka niemiecka radiostacja z nie zajtych jeszcze przez aliantw terenw nadawaa muzyk Brahmsa. Po chwili koncert skoczy si, a spiker oznajmi, e za kilka minut bdzie nadana wana wiadomo. I znw posza w wiat muzyka Brahmsa. Powtarzao si to ze trzy razy. Pomylelimy, e kto stroi sobie arty. Ale za czwartym razem nie byo ju muzyki, tylko spiker poda grobowym gosem, e wdz wielkiej Rzeszy Niemieckiej, Adolf Hitler, nie yje, i e zgin, walczc na pierwszej linii. Z tego prawdopodobna moga by tylko mier Hitlera. Rano w caym miasteczku rozesza si wie o mierci Hitlera. Widocznie pochodzia ona od miejscowych Niemcw, posiadajcych radioodbiorniki. Nikt im nie odbiera radioodbiornikw i nikt nie zabrania sucha goebbelsowskiej propagandy. mier Hitlera, a tym samym koniec III Rzeszy, bya wynikiem wypadkw politycznych i militarnych ostatnich dni. Hitler nareszcie zda sobie spraw z faktu przegrania wojny. Swoim zwyczajem za przegran obcia win generaw. Zdj ze stanowisk szereg wyszych dowdcw, midzy innymi Steinera. Wszdzie wietrzy zdrad. Wedug niego zdrajcami okazali si nawet jego najblisi towarzysze, Gring i Himmler, ktrych kaza aresztowa, co byo niewykonalne, gdy znajdowali si poza Berlinem. Hitler odrzuci sugesti przebicia si z Berlina. Postanowi tu zgin i przystpi do pisania testamentu. Wadz polityczn i wojskow przekaza ludziom pewnym, nie zhabionym zdradami. Dowdc si ldowych wyznaczy generaa Schrnera, dowdc si morskich pozosta admira Dnitz, a na miejsce zdetronizowanego Gringa powoa dobrze nam znanego dowdc 6 floty powietrznej, generaa von Greima. Jak wiadomo, Schrner pniej dugie lata spdzi w niewoli radzieckiej, Dnitz przesiedzia 10 lat w wizieniu, skazany przez Trybuna Norymberski, natomiast Greim unikn kary za bestialskie bombardowanie powstaczej Warszawy, gdy w dniu kapitulacji III Rzeszy popeni samobjstwo. mier Hitlera nie oznaczaa jeszcze koca wojny. Jej skutki ograniczyy si na razie do kapitulacji berliskiego garnizonu. Wojna trwaa nadal. Przez cay dzie 1 Maja prowadzilimy oson wasnych wojsk i rozpoznawalimy ugrupowanie oraz kierunki odwrotu jednostek niemieckich. Po poudniu poleciaem z Wasilewskim na rozpoznanie obszaru Fehrbellin - Neuruppin.

Ju nadmieniaem, e puk nasz nie prowadzi dotychczas akcji rozpoznawczej. Zajmowali si tym piloci 10 i 11 plm. Wrd nich byo kilku, ktrzy suyli poprzednio w pukach rozpoznawczych. Loty rozpoznawcze wykonywane byy przez 9 plm 1 Maja po raz pierwszy. Pogoda bya dobra. Lecimy. Oto Fehrbellin, niewielkie miasto, pooone na bagnistych, trudno dostpnych terenach. Szosy i tory kolejowe biegn groblami. W miecie widzimy liczne oddziay wojskowe. Nic jednake nie wskazuje na przygotowania do obrony. Tej treci meldunek przekazaem do SD. Lecimy nad Neuruppin. Spore miasto, wany wze drogowy, pooony nad duym jeziorem. Tu te nie wida przygotowa do obrony. Przez miasto w kierunku zachodnim przecigaj liczne kolumny wojsk. Peno wojska rwnie na drogach prowadzcych do miasta. Przekazuj kolejny meldunek. Kilkakrotnie okramy miasto. Nikt do nas nie strzela. W powietrzu nie ma nikogo obcego. Postanawiam zaatakowa rozpoznane kolumny. Nadlatujemy z kierunku pnocnego, przechodzc do lotu koszcego. Praymy z karabinw i dziaek do hitlerowskich kolumn o rnorakim skadzie. Przelatujemy nad jeziorem i kolejno wiecami wyskakujemy w gr. Lecimy do Grntal. Przypominam sobie, e dzi wito 1 Maja. Pomimo trwajcej jeszcze wojny jest ono uroczycie obchodzone w Moskwie, Warszawie i w wielu innych miastach. Na wieczr zapowiedziano akademi, a potem witeczn kolacj. Po powrocie na ziemi przeywamy pewne rozczarowanie. Bodraszow informuje mnie o nadeszym rozkazie do przebazowania dywizji na wze lotniskowy Vehlefanz, pooony 50 kilometrw na zachd od Biesenthal. Wraz z 6 i 7 plsz mamy zaj lotnisko w Schwante. Na lotnisku stoj ju samoloty transportowe. Koczy si zaadunek czowek technicznych. W p godziny po ich odlocie startuj samoloty bojowe. Odlego jest niewielka, z pewnoci prociej byoby przerzuci personel techniczny samochodami. Okazuje si jednak, e szosy s zatoczone do granic moliwoci. Powstaj kilometrowe korki. Przejazd mgby trwa godzinami.

Schwante - ostatnie lotnisko na niemieckiej ziemi


Pomimo e w Schwante bazoway trzy puki lotnicze, byo tu znacznie luniej ni w Grntal. Prawdopodobnie ju w czasie wojny Niemcy zaczli budowa lotnisko. Nie zostao ono wykoczone, ale posiadao do dug utwardzon drog startow. Miasteczko adne, czyste i nie zniszczone. Spotkalimy w nim wielu polskich robotnikw wywiezionych na przymusowe roboty. Rozkaz do przebazowania nadszed nagle. Zaskoczy nie tylko puki, ale rwnie bataliony obsugi lotnisk. Oficer z batalionu usprawiedliwia si, e nie zdono jeszcze przygotowa pomieszcze dowdztwa puku oraz kwater. - W miecie jest duo opuszczonych domw i willi. Zostay odpowiednio zabezpieczone, moecie, towarzyszu pukowniku - melduje Bodraszowowi - wybra odpowiadajc wam. Do wieczora przecigniemy lini telefoniczn. Schwante z racji swego bliskiego pooenia koo Berlina penio prawdopodobnie rol miejscowoci letniskowej dla zamonej warstwy berliczykw. Blisko std jest rwnie do Oranienburga, malowniczo pooonego nad kanaami. Nazwa tego miasta kojarzy si w umysach wikszoci Polakw z hitlerowskim obozem zagady w Sachsenhausen, ktry znajdowa si na przedmieciu

Oranienburga. Tam byli wizieni i mczeni profesorowie Uniwersytetu Jagielloskiego. My, lotnicy, pamitalimy stoczon tu bitw, w ktrej znaczn rol odegrao polskie lotnictwo. Wybralimy pikn will pooon w duym, starannie utrzymanym ogrodzie. Wntrze willi urzdzone byo nad wyraz luksusowo. Na cianach wisiay obrazy pdzli znanych malarzy, co wraz ze stylowymi meblami upodabniao pokoje do sal muzealnych. W szafach wisiay galowe marynarskie mundury. Nie byy to jednake mundury hitlerowskiej Kriegsmarine. Do kogo moga wic nalee willa? Krccy si po ogrodzie stary Niemiec wyjani oficerowi bolu, e tu mia przebywa internowany przez Hitlera admira Horthy. Ten wierny przyjaciel Hitlera zosta jesieni 1944 roku internowany przez hitlerowcw. Czy istotnie przebywa w Schwante, tego nie wiem. Do wieczora przyleciaa reszta naszych mechanikw. Wyldoway rwnie oba puki szturmowe. A na kolacj otrzymalimy obiecany nam przydzia - po 100 gramw wdki. Komunikaty radiowe mwiy o skadaniu broni przez obrocw stolicy byej III Rzeszy. Jak wspomniaem, dywizja nasza bazowaa w odlegoci okoo 60 kilometrw od frontu, jeeli frontem mona byo nazwa odwrt resztek hitlerowskiego Wehrmachtu. Przed nami jednake w odlegoci okoo 30 kilometrw bazowaa na wle lotniskowym Mthlow 4 MDL. Te dwa wzy lotniskowe, pooone na zachd od Berlina, stay si ostatnimi lotniskami bojowymi ludowego Lotnictwa Polskiego w 2 wojnie wiatowej. Pogoda 2 maja bya za. 4 MDL w ogle nie lataa, natomiast 1 MKL wykona 12 lotw rozpoznawczych. Znw szczcie umiechno si do towarzyszy z 10 i 11 plm. Zestrzelili oni dwa hitlerowskie samoloty. Po kapitulacji garnizonu berliskiego wojska niemieckie zaczy szybki odwrt w kierunku aby. Nie ulegao wtpliwoci, e celem tego manewru byo osignicie rzeki, stanowicej rozgraniczenie operacyjnych obszarw, przeprawienie si na drugi brzeg i oddanie si pod opiek zachodnich sojusznikw. Na zachd przedzieray si lasami take rozbite oddziay o rnych skadach i rnej sile bojowej. Jedne napaday na tyowe urzdzenia 1 armii WP, inne kluczyy lasami. Do oczyszczenia zaplecza z rozbitych wojsk hitlerowskich dowdca 1 AWP wyznaczy dwie dywizje piechoty i brygad kawalerii. Jeszcze noc z 2 na 3 maja oraz rano tego dnia szereg tego rodzaju oddziaw niemieckich usiowao zaatakowa polskie lotniska. Miao to miejsce w Mthlow i pod Vehlefanz. Zostaem zaalarmowany tu przed witem przez oficera subowego, ktry meldowa o napadzie na lotnisko. Ubraem si w alarmowym tempie, wskoczyem do samochodu i penym gazem wyrywaem w stron strzelaniny. Pocztkowo bya ona bezadna, pniej zagray cekaemy. Gdy przyjechaem, byo ju po wszystkim. Okazao si, e grupa Niemcw, liczca okoo stu oficerw i podchorych, usiowaa przedosta si na zachd. Przypadkowo podeszli do lotniska, gdzie natknli si na wartownikw. Ci otworzyli ogie. Niemcy usiowali przebi si si. Strzelanina zaalarmowaa kompani wartownicz, ktra natychmiast przybya na miejsce z cekaemami. Zaalarmowane zostay rwnie oddziay przeciwlotnicze. Kiedy Niemcy zorientowali si, e s otoczeni przez przewaajce siy, poddali si, zostawiajc na polu paru zabitych i rannych.. Przybyem w momencie, kiedy Niemcy skadali bro. Bya to modzie, wrd ktrej znajdowa si genera, pukownik i paru oficerw. Bro oddawali w milczeniu, ze le ukrywan pasj. Po przeprowadzeniu rewizji pomaszerowali do niewoli pod eskort onierzy kompanii wartowniczej. Ze stosu broni wybraem na pamitk nieduy woski pistolet, ktry, jak zauwayem, odda hitlerowski genera.

Na wiadomo o napadzie genera Agolcow wysa w powietrze zaogi z 10 i 11 plm z zadaniem rozpoznania i rozbicia nieprzyjacielskich grup. Do godziny 9.00 rano w rejonie Vehlefanz zapanowa spokj. Tak si zakoczya jedyna prba zagroenia przez hitlerowsk jednostk lotniska. W dniu 3 maja Niemcy wycofali si za Hawel, podajc w kierunku upragnionej aby. Nasze szturmowce z 6 plsz atakoway cofajce si wojska. Ja tego dnia nie lataem. Nazajutrz 4 maja rano poleciaem z podporucznikiem Wasilewskim na rozpoznanie. By to, jak si okazao, ostatni lot bojowy 3 DLM. Poprzedniego dnia w godzinach popoudniowych 6 DP osigna wschodni brzeg aby, nawizujc kontakt z 9 amerykask armi. Przed startem otrzymujemy charakterystyczne ostrzeenie. Resztki niemieckiej 6 floty powietrznej przeleciay prawdopodobnie za doln ab na jeszcze nie zajte tereny. Std spotkanie z niemieckim lotnictwem jest mao prawdopodobne. Natomiast zupenie moliwe stao si spotkanie z samolotami amerykaskimi. Miao to miejsce wczorajszego dnia. Trudno powiedzie, o co tu chodzio. By moe bya to tylko ciekawo amerykaskich pilotw. Nie zachowywali si agresywnie, ale wykazywali braki, jeli idzie o usytuowanie naszych jednostek i sylwetek samolotw. Wczoraj otworzyli ogie, na szczcie niegrony, do kolumny piechoty 6 DP. Pniej przeprosili za ten incydent. Otrzymalimy polecenie w adnym razie nie przelatywa aby. Po starcie bierzemy kurs na miasto Klietz. Toczy tam jeszcze walki 4 DP z uparcie bronicymi si Niemcami. Chc jak najwicej si przerzuci na lewy brzeg aby. Przez szerok, uregulowan rzek cign roje przernych pywajcych obiektw. Statki, motorwki, promy, barki. Na nadbrzenych kach tumy ludzi. Nikt do nas nie strzela. Schodzimy na ma wysoko, baczc, by nie przelecie aby. Dostrzegamy na brzegu tylko niemieckich onierzy bez broni. Jak si pniej okazao, hitlerowcy na drogach wiodcych do przepraw przez ab potworzyli rygle, zatrzymujc ludno cywiln. Wojskowi natomiast mieli si pozbywa cikiej broni. Podobno rozkaz ten wykonywali zbyt gorliwie, zostawiajc na prawym brzegu nawet bro osobist. W wietle tych zarzdze stay si zrozumiae niezliczone korki na drogach. Zim wyganiano cywilw z domw i gnano z jednego na drugi kraniec III Rzeszy. Teraz natomiast kazano im zatrzyma si nad ab i czeka na ask zwycizcw, od ktrych rzekomo mieli si spodziewa jedynie najgorszych okruciestw. Od miasta Klietz lecimy wzdu szosy na Havelberg. Z prawej strony ogldamy wschodni brzeg aby, obsadzony przez 6 DP, do ktrej doczya 2 DP. Po drugiej stronie aby obserwujemy grupki amerykaskich onierzy. - Z lewej trzy nie rozpoznane samoloty - melduje Wasilewski. - Tak! Nieco wyej. Lec w naszym kierunku znad aby. Po kilku sekundach rozpoznaj amerykaskie Mustangi. Takie same, jakie widziaem w Gostomlu. Amerykanie machaj skrzydami, co w midzynarodowym lotniczym jzyku oznacza gest przyjacielski. Odpowiadamy tym samym sygnaem. Tworzymy z Mustangami krg. Przygldamy si sobie nawzajem i jaki czas krymy po naszej stronie. Potem egnamy si. Amerykanie odlatuj za ab, a my podamy w kierunku pnocnym. Zbliamy si do miasta Sandau. By tu most drogowy, a teraz przsa le w wodzie. Cay brzeg jest obsadzony przez polskich piechurw. 1 armia Wojska Polskiego wykonaa postawione jej przez nard zadanie. Dotara do aby. By to koniec zwyciskiej wojny z hitlerowsk III Rzesz. Wracamy do Schwante.

Na ziemi dowiaduj si od Bodraszowa o rozkazie dowdcy 16 armii lotniczej, wstrzymujcym dziaania bojowe polskiego lotnictwa. Od dnia upadku Berlina interesowa nas wygld tego miasta. Zreszt nie tylko nas. Interesowa wszystkich, ktrzy nie brali bezporedniego udziau w bitwie o stolic III Rzeszy i nie wiedzieli, jak miasto i jej mieszkacy dostosowuj si do nowych warunkw yciowych. Jak si maj te zniszczenia do zniszcze Warszawy? Podpukownik Bodraszow wystara si o przepustk. Teraz po zakoczeniu dziaa bojowych moglimy zorganizowa wyjazd do Berlina. Jechalimy asfaltow szos niemieck (trofiejn) hanz. Szosa wia si pomidzy jeziorami i lasami, a wokoo widniay lady niedawnych walk. Spalone osiedla, rozbite czogi, porzucone samochody i dziaa. Gdzieniegdzie przy drodze cmentarze wojenne. Jedne z obeliskami - z czerwon gwiazd onierzy radzieckich, inne z krzyami ozdobionymi niemieckimi hemami. Ci do koca usiowali broni swego fhrera. Dotarlimy do przedmie Berlina. Posterunek sprawdzi nasze przepustki i pojechalimy dalej. Szeroka aleja o dwch jezdniach wygldaa aonie. Pozrywane przewody trakcyjne, poprzewracane supy, unieruchomione tramwaje, leje i dziury w jezdniach i chodnikach. Im bardziej zblialimy si do rdmiecia, tym okropniejsze zniszczenia. Coraz wicej spalonych domw, coraz wicej posiekanych elewacji. Na budynkach wisiay biae flagi. Wystraszeni mieszkacy chykiem przesuwali si pod murami domw. Na jednym z placw minlimy grup niemieckich jecw, eskortowanych przez radzieckich piechurw. Jecy o kilkudniowym zarocie na twarzach maszerowali powoli, byli zrezygnowani, apatyczni. Opuszczajc Berlin, niczym nie przypominali butnych odakw, wkraczajcych przy dwikach parademarszw do podbitych przez Hitlera stolic europejskich. Synny Tiergarten wyglda rozpaczliwie. Pocinane ogniem artyleryjskim drzewa, zrujnowane fontanny i pomniki. Wszdzie gry sprztu wojskowego. Na placach i ulicach kuchnie polowe wydaway gorce posiki. Z samochodw rozdawano chleb, mk, kasz. W ocalaych domach organizowano punkty sanitarne, udzielajc pomocy lekarskiej. Zastanawiaem si, w jakim to miecie podbitej Europy bermensche tak traktowali ludno cywiln. Do odbudowy ycia w miecie stawili si rwnie niemieccy antyfaszyci. Ju od kilku tygodni prac propagandow prowadzi Komitet Wolne Niemcy z Walterem Ulbrichtem na czele. Trudno byo si porusza w Berlinie. Na niektrych ulicach zway gruzu sigay do wysokoci pierwszego pitra, na innych paliy si jeszcze domy. Naleao szuka objazdw, nieraz si cofa. Dobrnlimy wreszcie do Bramy Brandenburskiej. Nad uszkodzon rzymsk kwadryg powieway dwie flagi: czerwona i biao-czerwona. Ogarno mnie wzruszenie. Stary Sybirak Bodraszow te mia zy w oczach. Kancelari III Rzeszy znaem z fotografii. By to gmach duy, ciki, ponury. Jake kontrastowa z lekk, pogodn architektur wosk czy te francusk. W jego wntrzach przez prawie dwanacie lat urzdowa satrapa Niemiec, a pniej kat caej prawie Europy. Std wydawa rozkazy dotyczce nowych podbojw, tu przyjmowa wiernopoddacze hody od swoich satelitw. Odniosem wraenie, e projektant tego gmachu, operujc nowoczesnymi materiaami konstrukcyjnymi, chcia przywoa nastrj panujcy w redniowiecznej siedzibie wielkiego mistrza krzyackiego zakonu. Ogromne sale w amfiladzie, zbdna kolumnada, wskie i wysokie okna, zaopatrzone w witrae, cikie dbowe meble, a na cianach malowida w starogermaskim stylu. Na kadym kroku widziao si lady walk. ciany byy posiekane pociskami, meble poamane, powybijane witrae.

Wyszlimy na zewntrz. Wok widzielimy radzieckich onierzy. Kady z nich chcia upamitni swj pobyt. Wypisywano dusze i krtsze epistoy na piaskowcowych okadzinach gmachu. Wrd wyrytych nazwisk znalazem-naturalnie i polskie. Gdzie w pobliu znajdowa si schron, w ktrym Hitler zakoczy swj ywot, ale tam nie mona byo jeszcze chodzi. Teren by zaminowany. Wrcilimy do samochodu. Znw jechalimy przez zniszczone miasto. Pomylaem o Warszawie. - Wojna jest straszna - odezwa si podpukownik Bodraszow.

Druga wojna wiatowa zakoczya si 8 maja 1945 roku, ale cay wiat wito Zwycistwa obchodzi 9 maja. Tego bowiem dnia o godzinie 0.43 Niemcy podpisay akt bezwarunkowej kapitulacji. wiat odetchn z ogromn ulg. We wszystkich stolicach europejskich oddawano salwy honorowe na cze zwycizcw. Naczelny Dowdca Wojska Polskiego wyda specjalny rozkaz. Szlak bojowy 3 Dywizji Lotnictwa Myliwskiego nie by dugi, ale zosta wysoko oceniony przez nasze Naczelne Dowdztwo. Za dziaalno bojow w operacji berliskiej, w czasie ktrej piloci dywizji zestrzelili 10 niemieckich samolotw, otrzymaa ona miano Brandenburskiej i zostaa odznaczona Krzyem Grunwaldu III klasy. Za moj dziaalno bojow od dnia 23 sierpnia 1944 roku do 4 maja 1945 roku przyznany mi zosta Krzy Grunwaldu III klasy.

Obsada personalna 1 plm Warszawa po przekroczeniu Bugu w lipcu 1944 r.


dowdca puku zastpca d-cy d/s. pol.-wych. zastpca d-cy d/s. liniowych szef sztabu puku pomocnik d-cy ds. strzelania powietrznego nawigator puku st. inynier puku st. technik klucza d-cy ppk Jan Tadykin (samolot nr 42) kpt. Medard Konieczny (samolot nr 48) mjr Mikoaj Bujewicz (samolot nr 1) mjr Alfons Mikaszewicz por. Oleg Matwiejew (samolot nr 12) wakat kpt. Karol Jadacki st. sier. Stanisaw Niedaszkowski

1 eskadra dowdca eskadry z-ca d-cy esk. d/s pol.-wych. nawigator eskadry st. technik eskadry dowdca klucza dowdca klucza por. Stanisaw Lisiecki (samolot nr 16) por. Jzef Zacharewski (samolot nr 32) ppor. Aleksander Wierbicki (samolot nr 20) por. Konstanty Wasilkowski chor. Jerzy Kozak (samolot nr 6) chor. Wiktor Kalinowski (samolot nr 9)

starszy pilot starszy pilot pilot pilot pilot

chor. Edward Chromy (samolot nr 4) ppor. Jan Goubicki (samolot nr 47) chor. Ryszard Horodecki (samolot nr 15) chor. Jakub Lewittin (samolot nr 5) chor. Wodzimierz Suszek (samolot nr 7)

2 eskadra dowdca eskadry z-ca d-cy esk. d/s pol.-wych. nawigator eskadry st. technik eskadry dowdca klucza dowdca klucza starszy pilot starszy pilot pilot pilot pilot pilot por. Wasyl Gaszyn (samolot nr 2) chor. Ryszard Ber (samolot nr 28) por. Wodzimierz Bojew (samolot nr 40) ppor. Edward Szafraski por. Witold Gabis (samolot nr 24) chor. Wiesaw Bobrowski (samolot nr 34) ppor. Jzef Gociumiski (samolot nr 4) ppor. Wadysaw urawski (samolot nr 29) chor. Jerzy Czownicki (samolot nr 13) chor. Dymitr Kotek (samolot nr 28) chor. Stefan azar (samolot nr 29) chor. Kazimierz Rutenberg (samolot nr 23)

3 eskadra dowdca eskadry z-ca d-cy esk. d/s pol.-wych. nawigator eskadry dowdca klucza dowdca klucza st. technik eskadry starszy pilot starszy pilot pilot pilot pilot pilot pilot pilot mjr Tadeusz Wicherkiewicz (samolot nr 4) chor. Mieczysaw Podgrski (samolot nr 39) chor. Walerian Sztakhauz (samolot nr 40) ppor. Stanisaw obecki (samolot nr 42) ppor. Mikoaj Chaustowicz (samolot nr 22) por. Leon Szurka por. Micha Jakubik (samolot nr 22) ppor. Wiktor Poruczniczak (samolot nr 18) chor. Mieczysaw Bogusiewicz (samolot nr 33) chor. Aleksander Broch (samolot nr 49) chor. Czesaw Chochorowski (samolot nr 31) ppor. Anatol Sadowski (samolot nr 43) chor. Julian Szwarc (samolot nr 39) chor. Roman Wierzchnicki (samolot nr 35)

4 eskadra zapasowa dowdca eskadry por. Karol Wysoczyski

uczniowie piloci:

ppor. Zygmunt Danowski sier. pchor. Hugo OBrien de Lacy sier. pchor. Leon Krpa sier. pchor. Andrzej Jaworski por. Aleksander Michnowicz por. Pawe Obuch chor. Bogdan Jurczyk sier. pchor. Krzysztof Donigiewicz sier. pchor. Aleksander Kozowski sier. pchor. Wacaw Pietkun sier. pchor. Jan Rudy

Ilustracje

Fotokopia zawiadczenia wydanego przez Suzdalski Rejonowy Komisariat Wojskowy, ktre stwierdzao, e lotnik Medard Konieczny moe by zaangaowany w radzieckim lotnictwie cywilnym z uwagi na due dowiadczenie zdobyte w pracy instruktora pilota

Jeden z instruktorw szkolcych modzie 1 samodzielnej eskadry lotnictwa myliwskiego 1 OP

Na polu startowym w Grigoriewskoje w 1943 r. Od prawej: Oleg Matwiejew, por. Wasyl Gaszyn i oficer batalionu obsugi lotniska (nazwisko nie ustalone)

Grupa pilotw i mechanikw na lotnisku w Woosowie

Przed startem. W rodku autor, z prawej mechanik st. sier. Jzef Trzeciak

Ucze pil. Ryszard Borzekowski po wykonaniu przelotu nawigacyjnego na UT -2

Mechanicy skrupulatnie przegldali nasze maszyny

Mechanicy skrupulatnie przegldali nasze maszyny

Zastpca dowdcy puku do spraw liniowych mjr pil. Mikoaj Bujewicz

W drodze na start. Od lewej: Micha Jakubik, Jan Goubicki, Wadysaw urawski i Zygmunt Danowski

Dowdca puku Warszawa ppk Jan Tadykin (z lewej) w rozmowie z autorem wspomnie

Rysunek 1 Ppk Alfons Mikaszewicz, szef sztabu 1 plm Warszawa

Kpt. Karol Jadacki, naczelny inynier puku

Ppor. Wiktor Kalinowski, jeden z najlepszych pilotw 1 plm Warszawa

Kpt. Oleg Matwiejew (z lewej) i por. Witold Gabis na tle samolotu ufundowanego przez profesora Wolfa Messinga

Przysiga 1 plm Warszawa 28 V 1944 r. w Grigoriewskoje. Na trybunie od lewej: dowdca puku ppk Jan Tadykin, genera bryg. Bronisaw Pturzycki i wiceprzewodniczcy ZPP - Andrzej Witos

Za chwil nastpi druga promocja oficerska; Grigoriewskoje 28 V 1944 r.

Chor. pil. Jerzy Kozak (pierwszy z lewej) z grup mechanikw

W sztabie puku. Od lewej: kpt. Marian wiklewski, kpr. Pchor. Irena Kuczyska, kpt. Karol Jadacki, oficer batalionu obsugi lotniska (nazwisko nie ustalone) i kpr. Zofia Malec

Samolot wielozadaniowy Po-2, na ktrym autor wspomnie lata na rozpoznanie lotniska w Sannikach i Bydgoszczy

Samolot Jak-9 stanowi wyposaenie 1 i 9 Puku Lotnictwa Myliwskiego w kocowej fazie wojny

Omawianie zadania bojowego w Zadybiu Starym; padziernik 1944 r. Od prawej: dowdca 1 MDL pik pil. Jzef Smaga, ppk pil. Jan Tadykin, autor oraz piloci 1 plm Warszawa

Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej Obwolut projektowa WALDEMAR ACZEK Okadk i stron tytuow projektowa ZYGMUNT ZARADKIEWICZ Redaktor KAZIMIERZ CIS Redaktor techniczny RENATA WOJCIECHOWSKA Copyright by Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej. Warszawa 1980. ISBN 83-11-06448-2 Wydanie II zmienione. Nakad 20 000+333 egz. Objto 19,04 ark. wyd., 26,5 ark. druk. (z wkadkami). Papier druk. mat. IV kl. 65 g, 82X104/32 z Fabryki Celulozy i Papieru im. J. Dbrowskiego w Kluczach. Oddano do skadania 26.11.79. r. Druk ukoczono w maju 1980 r. w Wojskowych Zakadach Graficznych w Warszawie. Zam. 1107 Cena z 50.0-122

You might also like