You are on page 1of 5

Micha Waliski

Dyskusje wok folkloru

Zwracano ju niejednokrotnie uwag na fakt, e zarwno termin folklor, jak i desygnowany przeze zesp zjawisk sta si w ostatnich latach niezwykle modny, co odzwierciedla powszechno jego uywania, wykraczajca poza wskie krgi specjalistw. Upowszechnienie tego terminu w szerszej wiadomoci spoecznej jest konsekwencj kolejnej mody na ludowo, pewnych snobizmw rodowiskowych, jest to wreszcie konsekwencja faktu nobilitacji kultury ludowej po roku 1945 za spraw mecenatu pastwowego. Moda na ludowo nie musi koniecznie oznacza zjawiska o charakterze negatywnym (chocia proces popularyzacji ludowej twrczoci artystycznej przez Cepeli moe budzi pewne opory). Gorzej, gdy wraz z mod nastpuje skonno do naduywania terminu, co prowadzi bezporednio do wypaczenia istoty folkloru jako swoistego fenomenu kulturowego w ogle. A wanie z naduywaniem terminu folklor spotykamy si jake czsto w publicystyce kulturalnej na amach wielonakadowych pism. Pod pojciem folklor rozumie si tam czsto dziaalno profesjonalnych zespow, takich jak Mazowsze czy No to co, a take rzemielnikw dostarczajcych na zamwienie setki frasobliwych do magazynw Cepelii. W zwizku z tym, co napisalimy powyej, zasygnalizujmy dwie publikacje, ktre ukazay si we wrzeniowym i padziernikowym numerze Nurtu"; publikacje, podkrelmy, stanowice dwa rne spojrzenia uczonych specjalistw na zjawiska zwizane z fenomenem folkloru, natury ludowej ich stosunkiem do kultury narodowej czy oficjalnej. Chodzi o obszerny stenogram rozmowy przeprowadzonej z prof. Czesawem Hernasem przez Bogusaw Latawiec (Folklor wczoraj i dzi) oraz artyku prof. Jzefa Burszty Kultura ludowa- kultura narodowa. Cz. Hernas poruszy kilka spraw, ktre na og umykaj potocznym (a czsto i naukowym) wyobraeniom na temat folkloru. Pomimy w tym wypadku skomplikowan
1

Felieton z cyklu przegldw prasy w Literaturze Ludowej. Por. M. Waliski, Dyskusje wok folkloru. Przegld prasy (IX-X 1974). , Literatura Ludowa 1975 nr 1, s. 65-69. W tym miejscu tekst publikuje ze skrtami.

spraw samej definicji folkloru, a cilej braku takiej uniwersalnej i powszechnie akceptowanej definicji2, co zreszt zdaniem Hernasa wiadczy jedynie o tym, e interesujca nas dziedzina nauki rozwija si bardzo intensywnie, poszukujc dla siebie stale nowych obszarw. Na prbach odnalezienia takiej uniwersalnej definicji folkloru potkn si kiedy romantyzm; nie udmy si, e dzisiaj obdarzy nas ni o wiele bardziej w kocu wyspecjalizowana nauka o folklorze. W swojej wypowiedzi poruszy badacz m. in. problem podstawowych rnic midzy literatur luidow a oficjaln, rnic nie zawsze waciwie interpretowanych. Wi si one z innym ni na gruncie tzw. wysokich obiegw literackich funkcjonowaniem trzech podstawowych czonw aktu komunikacji literackiej: nadawcykomunikatu-odbiorcy. Uwiadomienie tych niezmiernie istotnych rnic sprawi, e badacz folkloru nie bdzie bezkrytycznie stosowa narzdzi badawczych wypracowanych przez poetyk w odniesieniu do literatury oficjalnej. Przykadowo: Pojcia przekaz autorski nie da si przenie do folkloru. W literaturze ludowej nie istnieje bowiem jeden podstawowy tekst wszystkie jego kolejne warianty, wczeniejsze i pniejsze, maj t sam warto. Istniej na prawach serii. A wie w pewnym sensie tekst folklorystyczny jest zespoem swoich wariantw, i ju to zaoenie ukazuje skal trudnoci, na jakie napotyka badacz prbujcy zrekonstruowa w tekst. Mona oczywicie znale pewne typowe (powtarzajce si) strukturalne wyznaczniki tekstu folklorystycznego, naley do nioh swoisty paraelizm wywodzcy si z pierwotnego synkretyzmu, to znaczy penej identyfikacji czowieka z natur, praw ycia z prawami natury. Bdzie si to wizao z unikaniem poj oglnych i abstrakcyjnych (a wic typowym dla twrczoci ludowej sensualizmem) na korzy stosowania wasnej specyficznej, symboliki: ludowa mdro, obyczaj, tekst obrzdowy formuowane s wprawdzie w jzyku polskim, ale w odrbnym kodzie jzykowym ni kod literacki. Do wyznacznikw takich bd si zaliczay w zwizku z tym rwnie pewne cechy czysto leksykalne, skadniowe itp. (Sprawami specyfiki jzyka folkloru zaj si ostatnio w sposb nowatorski i inspirujcy, wydaje si, dla wspczesnej folklorystyki Jerzy Bartmiski w swojej bogato udokumentowanej wspczesnymi na og (!) tekstami pracy O jzyku folkloru.)3 Podkrelenia wymaga zdaniem Hernasa fakt, e folklor jest kategori historyczn: Przechowuje bowiem swj tradycyjny repertuar rodkw wyrazu, zgodny z
2

F. L. Utley w artykule Literatura ludowa definicja operacyjna, prze. E. Aumer i M. Waliski (Literatura Ludowa 1974, nr 1) wspomina o kilkudziesiciu rnych definicjach. 3 O ksice tej pisali m. in. R. Sulima w Nowych Ksikach (1974, nr 18) i W. R. Rzepka w Nurcie (1974, nr 9).

pierwotnym rozumieniem czowieka i natury. Folklor, cho istnia zawsze wewntrz kultury, zdoa uchroni swoj osobowo artystyczn. Bdc sztuk otwart, przyjmowa tylko to, co prowadzio do jego wzbogacenia. Tym naley tumaczy fakt, e istnieje w nim tyle obiegowych motyww wsplnych dla europejskiej, a niekiedy nawet wiatowej sztuki modeli sytuacyjnych, konstrukcji, wierszowych [...]; cay folklor to jedna wielka epoka kultury pierwotnej, ktra stale od nowa, w miar upywu czasu, przystosowuje si do nowych warunkw i trwa tak dugo, jak dugo istniej tradycyjne grupy spoeczno-lokalne. Zawsze bowiem cao folkloru podlega adaptacji, dziki temu zachowuj si w nim stare, cho wiecznie zmieniajce si forimy4. To ostatnie stwierdzenie tumaczy doskonale fakt, e jeszcze dzisiaj jw dobie rozpadu tradycyjnych, zamknitych grup spoecznych i lokalnych mona znale pewne enklawy, w ktrych folklor funkcjonuje a u t e n t y c z n i e dowodz tego prace D. Simonides, J. Ligzy, F. Kotuli). Mona by w tym miejscu cho nie bez zastrzee przytoczy uwag M. Harmona, i folklor mona definiowa lecz nie z uwagi na jak ga kultury bardziej ni inn, i nie z uwagi na pewien typ ludzi bardziej ni inny lecz z uwagi na sposoby, wedug ktrych jest on nabywany, wykorzystywany i przekazywany.5 Sprawy zasygnalizowane przez autora Hejnaw polskich obrazuj dostatecznie jasno stopie skomplikowania przedmiotu bada folklorysty. A jest on dzisiaj zmuszony do umieszczania w polu swych obserwacji zjawisk zwizanych z twrczoci innych ni tradycyjna wiejska spoeczno grup spoecznych chodzi o tzw. folklory rodowiskowe (studencki, rybacki, marynarski, przestpczy itp.), zagadnienia folkloru i subkultury ulicznej. Nie moe pozosta obojtny na pewne przejawy kultury masowej (np. komiks, serial), gdy w myl susznej, cho paradoksalnej tezy Patrice Coirault wszystko, co kwalifikuje si pod pojcie folklor, jest ludowe, lecz ludowo niekoniecznie musi nalee do folkloru. W trzydziestoleciu powojennym nastpio, bez wtpienia, usamodzielnienie si folklorystyki jako dyscypliny badawczej, czego wyrazem jest prz yjcie przez wielu badaczy zawonego rozumienia folkloru jako twrczoci ludu opartej o sztuk sowa (oczywicie z uwzgldnieniem towarzyszcych mu elementw muzycznych, obrzdowych, teatralnych itd.). Z o wiele szerszym rozumieniem terminu folklor spotykamy si w pracach etnografw, chocia grozi to moe, jak zauway Gusiew, pewnym rozpuszczeniem si folkloru w etnografii. Rezultatem takiego szerokiego, etnograficznego spojrzenia na folklor i

4 5

Folklor wczoraj i dzi (z prof. Czesawem Hernasem rozmawia Bogusawa Latawiec). Nurt 1974, nr 9. Cyt. za W. G. Gusiew, Folklor. Historia i aktualne znaczenia terminu. Literatura Ludowa 1974, nr 4-5, s. 75.

problemy kultury ludowej jest wspomniany artyku Jzefa Burszt y6, jak rwnie wydana niedawno (pod tym, samym tytuem) obszerna ksika tego znanego etnografa. Analizuje on szczegowo procesy etniczno-kulturowe, ktre doprowadziy do wytworzenia si kultury ludowej i kultury narodowej, nastpnie za rwnie szczegowo charakteryzuje obie. Spraw kluczow w tym ujciu staje si problem relacji zachodzcych midzy nurtem kultury ludowej i narodowej, ktre mog by dwojakiego rodzaju: 1) ywioowe, spontaniczne, bezrefleksyjne, naturalne; 2) refleksyjne, celowo zaoone i realizowane. Gdy te pierwsze s zjawiskiem cigym od czasu pojawienia si kultury narodowej, te drugie pojawiaj si w okrelonym etapie rozwoju spoeczestwa narodowego, przy czym w dziejach etnosw mog to by rne okresy historyczne, w wielu nawet najnowszej daty. Trudno odmwi racji autorowi, gdy pisze, e proces naturalnej osmozy tradycji i wartoci ludowych we wspczesne ycie spoeczestwa narodowego przedstawia wdziczne pole i przedmiot bada naukowych. Podkrelamy, e autora interesuj gwnie programowe, refleksyjne procesy przenoszenia i wcielania wartoci kultury ludowej w ycie spoecznokulturalne spoeczestwa narodowego, w postaci zarwno autentycznej jak i zmodyfikowanej. Chodzi o reaktywowanie autentycznych przejaww w takich dziedzinach, jak ludowa twrczo plastyczna, wokalno-muzyczna, folklorystyczno-liiteracka, przejawy ludowej obrzdowoi sowem o wszelkie wspczesne folkloryzmy7. Problemy postawione przez Burszt budz od wielu lat cige dyskusje i spory, co potwierdza autor we wstpie do wspomnianej ksiki.8 Naley sdzi, e take i sposb ujcia wielu z nich, zaprezentowany przez niego wzbudzi szereg kontrowersji (np. zbyt jednostronna, moim zdaniem, charakterystyka tradycyjnej filozofii yciowej ludu i co za tym idzie caego tradycyjnego folkloru). Dyskusyjno nie oznacza w tym wypadku umniejszania wartoci tego typu prac. Oby powstawao ich jak najwicej, bo jak zauway par lat temu Ryszard Grski cierpimy na niedostatek syntez folklorystycznych i prac interpretacyjnych (o czym przekonuje rwnie wnikliwy przegld nowoci z dziedziny folkloru dokonany niedawno przez prof. J. Krzyanowskiego na amach niniejszego pisma). Jedno jest jednak pewne: folklor pojmowany jako tradycyjna twrczo ludu, bdca rezultatem specyficznego wiatopogldu spoecznoci wiejskich, zanika; i nie uchroni go przed procesem destrukcji najszlachetniejsze nawet inicjatywy. Czy na przykad sam postulat

J. Burszta Kultura ludowa kultura narodowa. Nurt 1974, nr 10. J. Burszta, op. cit. J. Burszta, Kultura ludowa-kultura narodowa. Szkice i rozprawy. Warszawa 1974, s. 5-10.

7 8

reaktywowania autentycznych przejaww twrczoci ludowej nie zawiera w sobie pewnej sprzecznoci?9 [] Micha Waliski

W rozmowie z Cz. Hernasem pado m. in. pytanie: W jakich kategoriach naley interpretowa niezwyk popularno, take w Polsce, komiksw? (Folklor wczoraj i dzi, op. cit.) Komiks, do ktrego sigaj, niezalenie od wieku, miliony odbiorcw na Zachodzie, posiada i u nas swoj bogat, cho dosy pokrtn histori; zwaszcza w ostatnich paru latach rosn w zawrotnym tempie nakady tomikw z rysunkowymi przygodami Bolka i Lolka, Kapitana Gleba, Janosika czy Gucia i Cezara. Niestety, ten szybko z dobywajcy rynek wydawniczy produkt wspczesnej kultury brukowej, nie doczeka si u nas jeszcze obszerniejszych studiw teoretycznych. A jest si nad czym pozastanawia. Chociaby owe milionowe rzesze odbiorcw, wrd ktrych znajduj si zarwno dzieci, jak i doroli. Jest to twrczo powszechnie aprobowana przez audytorium, do ktrego dociera, cho niewtpliwie zarwno autorzy, w wikszoci anonimowi, jak i spora cz jej odbiorcw zdaj sobie spraw z jej niskiej wartoci. Czy chodzi tu jedynie jak chce Dwight Macdonald o fakt zdziecinnienia dorosych i wydorolenia dzieci? Pewien wyom w braku zainteresowania polskach teoretykw kultury masowej komiksem robi spniony numer sierpniowy Literatury na wiecie. Warto zwrci w nim uwag na ciekawy szkic W obrazowym mikrowiecie K. Kuliczkowskiej, kitra pisze midzy innymi: Miejsce komiksw jako pewnej dziedziny twrczoci [...] jest do skomplikowane, gdy znajdzie si ona jak gdyby na przeciciu wielu innych dziedzin: filmu, zwaszcza rysunkowego, ale take kina niemego, ktre powstao pniej ni komiks. Sarna idea dugo cigncych si serii w odcinkach wie si z powieci odcinkow; przejy t ide seriale telewizyjne. Wyrane s take pokrewiestwa z formami dra matycznymi: akcja, dialog. Mona wic mwi o literaturze w oboczku, stopionej w jedno (bo nie ilustrowanej) z form graficzn. Czy aby owej idei opowieci dzielonej na serie wedug pewnych ustalonych regu nie naley przypadkiem szuka jeszcze gbiej, bo w tradycyjnym folklorze? W tym samym numerze Literatury na wiecie znajdujemy przedruk czci synnego ju na caym wiecie komiksu Dino Buzzatiego Poemat w obrazkach (w przekadzie M. Malcharka), stanowicego cudown, gboko humanistyczn histori o mierci i triumfujcej mioci.

You might also like