You are on page 1of 202

Emisariusz Jur

z przedmow Stefana Korboskiego


Jerzy Lerski

Spis treci
Przedmowa .............................................................................................................................................. 5 Turysta generaa Sikorskiego................................................................................................................... 6 Krucjata................................................................................................................................................ 6 N w plecy ......................................................................................................................................... 8 Czerwony Lww................................................................................................................................. 10

Pocztki Lwowskiego Podziemia ....................................................................................................... 13 Przejcie przez Gorgany ..................................................................................................................... 15 U Bratankw................................................................................................................................... 17 Nie trawa nadziei... .......................................................................................................................... 19 Kurierski turniej rozpoczty............................................................................................................... 21 Przedziwna wojna na Zachodzie........................................................................................................ 24 abojady ............................................................................................................................................ 26 Pod polsk bander do Plymouth ..................................................................................................... 29 Pod namiotami w Szkocji................................................................................................................... 31 Urlop pod bombami .......................................................................................................................... 34 Zimowe pielesze ................................................................................................................................ 37 W obronie szkockiego wybrzea ....................................................................................................... 40 Stolica Sprzymierzonych .................................................................................................................... 42 W czarno-czerwonym hrabstwie Fife ................................................................................................ 45 Zaprawa spadochronowa i szpiegowska ........................................................................................... 48 Na stacji wyczekiwania ...................................................................................................................... 50 Konferencje emisariusza ................................................................................................................... 53 Odprawa u Wodza Naczelnego ......................................................................................................... 55 Kocowe rozmowy w Londynie ......................................................................................................... 58 Nieudana wyprawa............................................................................................................................ 61 Action Stations - Go!!! ....................................................................................................................... 63 W subie Polski podziemnej ................................................................................................................. 65 Pierwsze kroki w okupowanej Warszawie ........................................................................................ 66 Spotkania z Delegatem Rzdu i ojcem .............................................................................................. 68 Polityczne podziemie......................................................................................................................... 71 Prawicowe podziemie ....................................................................................................................... 74 Moja misja do Komendanta AK ......................................................................................................... 76 Ostatnie poruczenia .......................................................................................................................... 80 Podziemny uniwersytet ..................................................................................................................... 85 Ze wieci ........................................................................................................................................... 87 Suba informacyjna .......................................................................................................................... 89 Wypady w teren ................................................................................................................................ 91 Wzmoenie apanek .......................................................................................................................... 95 Premier Mikoajczyk wzywa... ........................................................................................................... 98 Ostatnie wita w Warszawie ......................................................................................................... 102 Powrt emisariusza ......................................................................................................................... 105

Londyniszcze .................................................................................................................................... 125 Powiedz Zachodowi! ....................................................................................................................... 133 Sekretarz antyjataskiego premiera .................................................................................................. 140 Biuro Informacji w Edynburgu ......................................................................................................... 140 Kopoty premiera............................................................................................................................. 144 Ludzie wok premiera .................................................................................................................... 147 Masoni i Koci ............................................................................................................................... 149 Na progu klski ................................................................................................................................ 152 U boku nieugitego premiera ......................................................................................................... 154 Tragedia ydowska i dywersja komunistyczna ................................................................................ 156 W przedjataskim impasie ............................................................................................................. 159 Logika ostatni nadziej .................................................................................................................. 161 Przyjaciele i grabarze Europy........................................................................................................... 163 Historyczny protest ......................................................................................................................... 165 Polskie przeciwnatarcie w parlamencie Westminsterskim ............................................................. 168 Polska debata w Parlamencie.......................................................................................................... 172 Konflikt z Mikoajczykiem ................................................................................................................ 174 Wyprawa do spadochroniarzy ......................................................................................................... 178 Premier i wojsko .............................................................................................................................. 180 Jak szczury z toncego okrtu ......................................................................................................... 182 Konfrontacja z Churchillem ............................................................................................................. 187 Wygnacza misja ............................................................................................................................. 189 Ostatni akt dramatu ........................................................................................................................ 191 Posowie od autora.............................................................................................................................. 194 Posowie do wydania czwartego ......................................................................................................... 195 Ilustracje .............................................................................................................................................. 196

Niepokonanym kobietom walczcej warszawy

Przedmowa
Piszc przedmow, musz si mie na bacznoci, by nie napisa recenzji, ktra wprost cinie si pod piro. Przedmowa jest otwarciem ksiki i zwiastunem intelektualnych wrae. Recenzja jest jej zamkniciem i osdem. A ja obiecuj czytelnikowi lektur fascynujcej ksiki, jak s wspomnienia emisariusza Naczelnego Wodza i Premiera, Jura - Jerzego Lerskiego, zrzuconego na spadochronie do okupowanej przez Niemcw Polski. Midzy wspomnieniami uczestnika historycznych wydarze a histori granica jest zatarta. Historia jest jak wielki gmach o granitowych fundamentach i stalowej konstrukcji, wspomnienia to ogniotrwae cegieki, ktre wypeniaj jej ciany. Imponujcy gmach tysicletniej historii Polski na grnym pitrze, noszcym dumn nazw Polskie Pastwo Podziemne, bdzie posiada cegiek z wyrytym na niej nazwiskiem: Jur - Jerzy Lerski. Rola emisariusza Naczelnego Wodza i Premiera stawia temu, ktry jej si podejmuje nie byle jakie wymagania. Emisariusz nie jest pyt gramofonow, ktra odtwarza to co na ni nagrano, gdy wysyano by tylko pyty. Nie jest on rwnie kurierem, ktry przewozi przez zakazane granice mikrofilmy z tajemniczymi, zaszyfrowanymi tekstami po to, by je odda i zakoczy sw rol. Emisariusz to ywy czowiek, ktry swym sowem uzupenia tre filmw jakie przewozi z tym, e jego sowa maj przewag nad filmem, ktrego tre z reguy jest mu zawierzana, by mg j powtrzy gdyby, w razie niebezpieczestwa, filmy musia zniszczy. Emisariusz jest troch spowiednikiem osb, ktre go wysyaj. Zwykle widz go one po raz pierwszy w yciu i z gbokim zainteresowaniem przygldaj si - w tym wypadku modemu czowiekowi o rowej, chopicej twarzy - ktremu maj powierzy wane tajemnice pastwowe i osobiste zwierzenia. Poza tym emisariusz musi by osob do swej misji przygotowan. Nie moe by analfabet politycznym, gdy wtedy nie zrozumie, co si do niego mwi, ani czego si od niego da. Musi to by czowiek z natury inteligentny, wyksztacony, a nade wszystko poinformowany i wyrobiony politycznie. Wreszcie, rola emisariusza stawia mu wysokie wymagania moralne i umysowe. Nie wolno mu miesza swoich pogldw z tymi, ktre ma przekaza. Dopiero zapytany o ocen moe da upust wasnym przekonaniom i sympatiom. Musi by z natury prawdomwny i dysponowa wspania pamici, ktrej nieraz si wicej zawierza, ni przewoonym przez niego mikrofilmom. W kocu, emisariusz musi by obdarzony niezwyk odwag i by gotowym na mier w razie aresztowania. Wszystkim tym wymaganiom emisariusz Jur sprosta cakowicie. Urodzony w rodzinie o tradycjach powsta polskich przeciw Rosji z lat 1831 i 1863, obdarzony yk polityczn i zmysem spoecznym, od najmodszych lat bra udzia w yciu publicznym i wojna zastaa go na stanowisku prezesa Polskiej Modziey Spoeczno-Demokratycznej i czonka Rady Naczelnej Stronnictwa Demokratycznego. Przez cay czas wojny, gdy warunki pozwalay stara si ksztaci, co mu w rezultacie dao w latach powojennych katedr na uniwersytecie w San Francisco. Jest w latach wojny i okupacji doskonaym okazem dwudziestoparoletniego modzieca kochajcego swj kraj i pragncego za walczy. Ta dza walki nakazuje mu po klsce Armii Polskiej we wrzeniu 1939 przedarcie si przez par granic na zachd do wojska polskiego we Francji, ktre opuszcza tylko po to, by uda si do okupowanego kraju, na front walki podziemnej. Misj swoj obustronn do Polski i z powrotem do Anglii - wykonuje bez zarzutu. Wspomnienia Jura dziel si na dwie czci: z pobytu w okupowanej Polsce i na emigracji w Anglii. czy je dramatyczny nocny skok na spadochronie do okupowanego kraju i najeony miertelnymi niebezpieczestwami powrt ldem do Anglii. Portret Polski Podziemnej, jaki daje Jur w swej ksice, to seria obrazw ktre narzucaj mi porwnanie z fotografiami Mathew Brady

z amerykaskiej wojny cywilnej z lat 1861- 1865. Warszawa jak widzi oko okupanta i Warszawa ukryta przed jego wzrokiem. Niezrwnana pod wzgldem patriotyzmu, odwagi i kpica z okupanta ludno stolicy zapeniajca jej ulice i niewidzialne, anonimowe kierownictwo polskiej konspiracji, ukryte w jej podziemiach. Z jednej strony, aresztowania, apanki i publiczne egzekucje, z drugiej sielankowe wypoczynki w jakim spokojnym ustroniu i flirty z piknymi dziewcztami, na ktrych uroki jest Jur bardzo wraliwy. W tym wszystkim Jur jest nie tylko obserwatorem, ale rwnie aktorem, a e natura obdarzya go du wraliwoci, spostrzegawczym okiem, wietn pamici i poczuciem humoru, zatem doskonale oddaje w swych pamitnikach niezapomnian atmosfer i widoki walczcego kraju i stolicy. Cz emigracyjna z pobytu w Anglii jest zamknita midzy dwoma biegunami. Pierwszy, to entuzjastyczne powitanie przez spoeczestwo angielskie Polakw przybyych na wysp brytyjsk po klsce francuskiej, drugi to odwrcenie si od nich pod koniec wojny, gdy nie ulegaj naciskom rzdu brytyjskiego i odmawiaj kapitulacji wobec Sowietw. rodek wypenia opis bujnego ycia politycznego emigracji polskiej i zmagania si z problemami, jakie narzuciy wojna i okupacja. Jur przedstawia wiernie w swym dziele wszystkie blaski i cienie ycia emigracyjnego. W tej czci szczeglnie wartociowe s te rozdziay, ktre powica osobie i polityce premiera rzdu polskiego na uchodstwie w Anglii Tomasza Arciszewskiego, ktrego oficjalnie by sekretarzem, a nieoficjalnie tumaczem, opiekunem i przyjacielem. Jzyk wspomnie jest ywy, wyrazisty i bezpretensjonalny. Jur nie sili si na sztuczn literacko, na co cierpi wiele pamitnikw. Tote obrazy jakie wywouje maj ywe barwy i jasno zarysowane kontury. Jego dzieo ponadto jest prawdziw kronik lat wojny i okupacji, skarbnic nazwisk i encyklopedi wydarze w wielu wypadkach osonitych dotychczas tajemnic. Dla przyszych historykw bdzie ono nieocenionym rdem informacji. Ja za, czytajc prac Jura mam wraenie, e przyszedem na zebranie i spotkaem na nim dziesitki osb dobrze mi znanych i nie widzianych od wielu lat. Rol kurierw z Warszawy odegrao okoo trzydzieci osb. Niektre z nich ogosiy ju swe wspomnienia. Na pierwszym miejscu stawiam wrd nich ksik Lerskiego, a to z powodu suebnego stosunku do spraw publicznych, wikszego zajcia si rol innych osb ni wasn, bogactwa informacji jakie zawiera i fascynujcej atmosfery bijcej z jej kart. Emisariusz Jur dobrze si Polsce zasuy. Autor Lerski wnis powany wkad do jej historii. Stefan Korboski (ostatni podziemny Delegat Rzdu R.P. na Kraj)

Turysta generaa Sikorskiego


Krucjata
Najszczliwsze lato mego ycia dobiegao koca. Pamitaem jednak e profesor Antoni Wereszczyski w swych wykadach na Akademii Handlu Zagranicznego, gdzie byem studentem w przedwojennych latach, wbija nam do gowy podobiestwa ideologiczne i zbienoci strukturalne

totalitarnych systemw. Bdc przewodniczcym Polskiej Modziey Spoeczno-Demokratycznej uwaaem wic wraz ze swoimi przyjacimi, e podpisanie przez Stalina dnia 23 sierpnia 1939 r. umowy z Hitlerem (tzw. pakt Ribbentrop-Mootow) jest wyzwaniem do bezkompromisowej walki rzuconym nie tylko Polsce, lecz caej wiatowej demokracji. Jako 22-letni podporucznik rezerwy artylerii przeciwlotniczej z przydziaem do nowo uformowanego 9 dywizjonu w Trauguttowie pod Brzeciem spodziewaem si od czerwca powoania na szeciotygodniowe wiczenia i nie mogem z tego powodu skorzysta z pontnej oferty praktyki zagranicznej. Ukoczywszy trzeci rok na wydziale prawa Uniwersytetu Jana Kazimierza i trzeci rok lwowskiej eksportwki (AHZ), musiaem cz egzaminw przeoy na okres powakacyjny, korzystajc w tym czasie z ostatniej okazji turystyki w wolnej ojczynie. Mj ojczym, ppk dr Adam Sotysik, przewidziany na szefa chirurgii szpitala ewakuacyjnego (EWA), odwoany zosta wczeniej z urlopu w Zakopanem, skd i ja powrciem na dni par do ulubionego Sawska w uroczej dolinie Oporu, a wreszcie do rodzinnego Lwowa, gdzie dnia 30.VIII otrzymaem kart mobilizacyjn nakazujc stawienie si dn. 1.IX w Trauguttowie. Zdyem jeszcze poegna si z rodzin, damami serca i przyjacimi oraz zwoa alarmowe zebranie PMSD w naszym lokalu przy ul. Lelewela, skd wyruszylimy na poegnanie lwowskiego garnizonu, udajcego si na front. Niezbyt si dobrze wwczas orientowaem w grozie sytuacji, gdy artujc zapewniaem swego dentyst, podchorego Dzika, e za par miesicy dokoczymy nasz tenisow rozgrywk na kortach w Berlinie. Uwierzyem i ja najwidoczniej marszakowi Rydzowi-migemu, emy byli silni, zwarci, gotowi. adujc si do przedziau pocigu pod wieczr dnia 31.VIII na peronie piknego lwowskiego Dworca Gwnego, taszczyem ze sob m.in. waliz ze skryptami, zakadajc, e to pewnie tylko prbny alarm mobilizacyjny, by zastraszy Niemcw i e za par tygodni, lub najdalej miesicy, bd mg zdawa reszt egzaminw na eksportwce. W przedziale jechaa grupa oficerw rezerwy, starszych ode mnie wiekiem. Oni rwnie nie mieli zych przeczu, gdy zabrali si z zapaem do bryda, nie szczdzc mi uszczypliwych uwag na temat owych nudnych podrcznikw, ktre w spokoju ducha wertowaem, dopkimy nie dotarli przez Sokal do Wodzimierza Woyskiego, w ktrym suyem przed 4 laty w 1-szym plutonie baterii (artylerii konnej) Szkoy Podchorych Rezerwy Artylerii (SPRA). Noc bya ciepa i krtka. Zaczynao widnie, gdy zazgrzytay hamulce przed semaforami kolejowego wza w Kowlu. Podbieg jaki zdyszany kolejarz, meldujc e wanie spady na stacj pierwsze bomby. S zabici i ranni. W mgnieniu oka zorientowaem si, e rozpoczyna si dla mnie swoista krucjata. Z parogodzinnym opnieniem wleklimy si przez zapchane tumem paczcych bab stacyjki Woynia i Polesia. Kobiety te egnay swych mczyzn, ruszajcych na wojn. Ich kanie pozostao mi w uszach po dzie dzisiejszy. Okoo poudnia dobrnlimy do Brzecia nad Bugiem, gdzie powita nas na stacji podchory Jan Gabrynowicz, za ktrym udalimy si do nowo wybudowanego hotelu oficerskiego w Trauguttowie. Pierwszy rzut 9 dywizjonu rozparcelowany bateriami pomidzy rne dywizje by ju na froncie. Przydzielono mnie wic jako dowdc plutonu do 5 baterii kulturalnego, lecz sabowitego zdrowiem kpt. Tadeusza Dobrzaskiego. Okazao si, e zamiast szeciu 40mm. dziaek Boforsa mielimy tylko jedn armatk. Poza mn, jedynie liczni w tej baterii podchorowie znali ten nowoczesny sprzt. Wrd kanonierw przewaali modzi Poleszucy o nieokrelonym poczuciu narodowym, lecz mocnej onierskiej postawie. Z przyjemnoci peniem sub przy tym szybkostrzelnym dziaku. Jake czsto lufa rozpalona bya do czerwonoci, gdy odpdzalimy coraz liczniejsze niemieckie naloty na twierdz Brzesk. Po nocach migotay tajemnicze latarki, uwaane powszechnie za sygnalizacj niemieckiej Pitej Kolumny. Nota

bene nieprzyjaciel lepiej si od nas orientowa, co do ewakuacji najwyszych wadz wojskowych z Warszawy wanie do Brzecia. Hiobowe wieci o okreniu i kapitulacji oddziaw polskich, dowodzonych przez gen. Gsiorowskiego pod Czstochow, nie doczekay si rekompensaty w postaci oczekiwanej ofensywy francuskobrytyjskiej na Niemcy. Wkrtce skoczya si i nasza skromna misja, gdy w nocy z 11 na 12 wrzenia kazano nam zlikwidowa stanowisko (markujc je nadal dla zmylenia niemieckich pilotw) i zaadowa si na pocig ewakuujcy amunicj, bro chemiczn i cz ciszych dzia w kierunku pd.-wsch. Zmontowalimy wic swoj armatk w sam czas na lorze transportu, by wzi raz jeszcze udzia w obronie Brzecia, niemiosiernie bombardowanego przez nurkujce samoloty bez jakiejkolwiek kontrakcji polskiego lotnictwa. Wrd huku bomb, ladem innych transportw, i nasz ruszy z wolna w kierunku Piska. Byo to w poudnie 12 wrzenia. W pobliu stacji abinka przeylimy nowe bombardowanie, wic pocig zatrzyma si i kazano nam rozpierzchn si wrd miedz. Niemieckie samoloty kosiy ogniem karabinw maszynowych bydo oraz wiejsk ludno. Lecy w pobliu kapral Winiewski by pierwsz wojenn ofiar zabit w moich oczach. Jego gowa, oderwana od tuowia, stoczya si ku mnie po ciernisku. Po skoczonym nalocie zauwayem ok. 30 rozbrojonych Niemcw prowadzonych przez trzech granatowych policjantw odpdzajcych tum rozjuszonych kobiet i dzieci. Omal tych Niemcw nie porozryway na kawaki. Policjanci zwrcili si do mnie o pomoc. Byem w kropce, dobrze rozumiejc gniew tych prostych, Bogu ducha winnych ludzi. Jeden z jecw, oficer w mundurze lotniczym, zwrci si z dziwnym zapytaniem o odlego do granicy sowieckiej. Okazao si e podobnie jak i ja, by studentem uniwersyteckim, powoanym jako rezerwista do suby wojennej. Zaadowaem ich do transportu i do dzisiaj nie wiem, czy dobrze uczyniem ratujc tych ludzi, w myl prawa midzynarodowego o jecach wojennych, przed niechybn mierci. Moe likwidacja ich na miejscu skrciaby wojn cho o jeden dzie? Oddalimy ich w rce wadz pastwowych na stacji w Sarnach, a sami posuwalimy si wraz z innymi transportami w kierunku na poudnie, gdzie zaplanowano pono ostatni lini obrony w oparciu o sprzymierzon Rumuni. Udao si nam wreszcie uszkodzi jeden z atakujcych samolotw, gdy zauwaylimy e spada na horyzoncie przechylajc na zmian oba skrzyda jak zranione ptaszysko. Pki bylimy w akcji, humory dopisyway, co wg. polskiej tradycji wojskowej wyrazio si w wieczornym rozpiewaniu pod rozgwiedonym kresowym niebem.

N w plecy
Transport nasz zacz zwolna przesuwa si na poudnie, wzdu sowieckiej granicy. Znowu peniem funkcj dowdcy obrony przeciwlotniczej z grup podchorych i poleskich kanonierw. Mielimy jeszcze nasz armatk i okrelone zadanie przewiezienia amunicji oraz broni chemicznych do przyczka obrony na poudniowo-wschodnich rubieach. Byo nam jako nieludzko dobrze i wcale niestraszno. Nad ranem przejechalimy przez Dubno i zatrzymano nasz pocig pod Radziwiowem. Za duo tych dugich transportw nazbierao si w bezruchu. Wojsko rozpierzcho si na odpoczynek i dla ochrony wrd pl chmielu i jczmienia. Z naszej platformy usyszelimy zowrogi pomruk zbliajcej si eskadry Dornierw. Byo ich 9. Nadchodziy na wysokim, trudnym do przeciwdziaania dla naszej czterdziestki puapie.

Pady pierwsze bomby przy nerwowym akompaniamencie turkotu karabinw maszynowych. Od kuli zgin w lokomotywie ppor. rez. art. plot Zbigniew Maecki, urzdnik pocztowy z Tarnopola. Nasza zaoga dwoia si i troia, by nieustannym ogniem utrzyma nawracajce fale bombowcw jak najdalej od wagonw z amunicj i gazami. Rozpoczy si jednak eksplozje a mj wagon ze skryptami do egzaminw na Akademii Handlu Zagranicznego spon doszcztnie. Przelecia wzdu pocigu znany mi ze Lwowa, oszalay ze strachu podporucznik rezerwy Miecio X. Aby opanowa jego panik wycignem rewolwer, krzyczc, e go zastrzel jak si nie uspokoi. Najlepiej trzymali si proci polescy onierze i grupa tych wspaniaych chopakw z podchorwki artylerii przeciwlotniczej z Trauguttowa. Poruszali si przy naszym dziaku jak podniecone automaty i znw lufa rozarzona bya do czerwonoci. Po 40 minutach zalega cisza. Jeden z trzech bombowcw chybota si jakby pijany w powietrzu. Podbieg do nas kpt. Dobrzaski obiecujc kademu odznaczenie Krzyem Walecznych za wytrwanie na ogniowym posterunku i poleci zmian dziaonu. Na moje miejsce zgosi si na ochotnika podchory-plutonowy suby staej Stachowicz. Nigdymy go wicej nie mieli zobaczy. Poza maszynist i now zaog przeciwlotnicz reszta otrzymaa rozkaz marszu na wschd. Zostalimy wic spieszeni, bez adnych rodkw lokomocji. Przed wymarszem pochowalimy kol. Maeckiego i paru innych zabitych, sypic kopczyk tu przy torach kolejowych. ciemniao si, bylimy wic bezpieczni w tym smtnym marszu z 15 na 16 wrzenia 1939 r. Nad ranem dotarlimy w poblie jakiej wioski, lecz postanowilimy odpocz w pobliskim zagajniku, zakupujc ywno u przyjaznych lecz wystraszonych polskich osadnikw. O zmroku ruszylimy znowu kolumn ok. 500 onierzy przez zaciemniony Krzemieniec, w ktrym przewalaa si nie tylko rzeka uchodzcych dyplomatw, ale take zmierzajcych na wyznaczone pozycje oddziaw. Okoo 4 nad ranem dotarlimy szybkim marszem do wioski ukraiskiej w kierunku na sienkiewiczowski Zbara. Znueni pokadlimy si spa gdzie popado w stodole na sianie, lecz po paru godzinach zerwaa nas zowroga wie o wkroczeniu wojsk sowieckich na caej dugoci uzgodnionej w Rydze granicy. Nieliczni woleli si udzi, e to przychodzi upragniona odsiecz. Z szeciu oficerw naszej baterii aden nie mia zudze. Bylimy do tego niebezpiecznie blisko rosyjskiej granicy. Zgodnie z pierwotnymi rozkazami powinnimy si posuwa na poudnie do dalekiej Trembowli, lecz zrozumielimy, e Naczelne Dowdztwo i Rzd wyewakuuj si lada moment do Rumunii by nie wpa w rce Czerwonej Armii. Na mj wniosek postanowilimy wic na radzie oficerskiej przesuwa si raczej marszem z powrotem na zachd do cigle jeszcze walczcego Lwowa, odlegego o jakie 120 km. Chodzio przecie o to, by nie wpa w sowieckie apy. onierzom dano wic wolny wybr. Ruszyli tylko co silniejsi, w tym wszyscy podchorowie. Ze starszymi i chorymi zosta na miejscu por. rez. Dbrowski. Mia zy w oczach przy rozstaniu. Przepad jak kamie w wodzie. Dzisiejsza modzie nie ma, niestety, pojcia, jak urzekajco pikne s te historyczne kresy podolskowoyskie... Szlimy w kierunku na prawosawn awr Poczajowsk i klasztor Dominikanw w Podkamieniu. Prbowalimy nawet piewa w marszu, cho nie bardzo si to ju kleio. Mieszkacy wsi ukraiskich patrzyli na nas wilkiem. Ja niezbyt godnie si zachowaem, gdy najadszy si w przydronym sadzie jabek, zostaem w tyle poza kolumn, by uly sobie w samym rodku rozsonecznionej wioski. Nadlatyway sowieckie samoloty. Znalimy przecie jako przeciwlotnicy na pami ich sylwetki. Znowu trzeba byo rozpierzchn si wrd pl pszenicznych, gdy nie bylimy bynajmniej pewni, czy nas jak kaczki przy drodze nie wystrzelaj. Obawy okazay si ponne.

Zmczeni marszem postanowilimy pobra podwody w jednej z wiosek, lecz ukraiscy gospodarze skwapliwie rozpucili konie po okolicznych polach. Wykrcali si od najmniejszej pomocy dla polskiego wojska. Nad ranem dotarlimy do Podkamienia. W barokowym klasztorze zebrao si sporo uchodcw, gwnie rodziny wojskowych. Bagali bymy zorganizowali obron miasteczka przed sowieck okupacj i ukraiskimi bandami. Nasz dowdca uzaleni to od decyzji ojca przeora. Potem pokadlimy si spa po wspaniaej uczcie z winem w salach klasztoru. O wicie cae wojsko przyjo Komuni wit by podj dalszy marsz w kierunku zawsze wiernego Lwowa. Gdzie z zachodu sycha byo znowu artyleryjskie kanonady - dowd, e onierz polski nadal broni nie zoy. Byo to 19 wrzenia. Podolsk, poln drog wrd makw i chabrw - szlimy na spotkanie z przeznaczeniem. Wczesnym popoudniem w czasie posiku zgosi si do nas ukraiski parlamentariusz z czerwon opask. Twierdzi, e zostalimy okreni na rozkaz sowieckich dowdcw i e w cigu godziny mamy si podda. Gorcokrwici podchorowie z yczakowianinem Jzkiem Podgreckim na czele chcieli stawi opr chocia pistoletami i granatami. Wyszedem na zwiady, by istotnie stwierdzi wiksze iloci uzbrojonych Ukraicw na progu lasu, w ktrym zamierzalimy przenocowa. Stanlimy wic przed strasznym dylematem, czy porywa si na bratobjcz walk, czy te zawierzy owemu parlamentariuszowi. By on nb. podoficerem Wojsk Polskich, ktry legitymowa si sowieckim upowanieniem do pertraktacji w sprawie rozbrojenia. Kpt. Dobrzaski zdecydowa, bymy przemaszerowali pod noc tych 10 km dzielcych nas od ydowskiego miasta Brody. By to najbardziej przygnbiajcy ostatni etap naszej wrzeniowej marszruty. Wkrtce przekazani zostalimy oficerom sowieckim, a z okien kadego niemal domu powieway czerwone szmaty. Oficerowie sowieccy zachowywali si wzgldnie poprawnie, lokujc nas w wagonach kolejowych pod opiek stranikw. Twierdzili, e wkrtce pjdziemy razem bi Niemca. Do dzi dnia nie wiem, czymy raczej nie powinni zgin z honorem tam pod Brodami, ale to przecie bya nie z Ukraicami i nie z Rosj, lecz z Niemcami wojna. Tylko ta sterta nieheroicznie zoonej broni palnej do dzi drczy moje sumienie.

Czerwony Lww
Z poudniowego zachodu dochodziy nadal odgosy artyleryjskiej kanonady. Lww - Semper fidelis stawia opr. Pn noc transport nasz pod opiek krasnoarmiejcw ruszy w kierunku Buska i Zoczowa. Wraz z grup ok. 20 podchorych i kpt. Dobrzaskim zdecydowalimy si zamiast wywzki na sowiecki wschd wyskoczy chykiem, by przedosta si w jaki sposb do mojego miasta. W cigu dnia udao si nam znale schron w domu kolejarza pod samym Buskiem, by przespa par godzin i wycign znuone nogi. Miejscowi Polscy dostarczyli nam ciepego mleka i troch strawy. Pod onierskimi paszczami, poniektrzy ukrywali, jak si okazao, nie oddane pistolety. Pod wieczr ruszylimy wzdu torw, podobne jak inni uchodcy i rozbrojeni onierze, na zachd, w kierunku Zadwrza i Lwowa. Wrd modych cywilw, bdzcych od paru tygodni w poszukiwaniu przydziau wojskowego, odnalazem kolegw, a mianowicie mgr prawa Tadeusza Miciaka z Polskiej Akademickiej Modziey Ludowej (PAML) i Czesawa Raczkowskiego, studenta Politechniki Lwowskiej, prezesa Wici, pniejszego skoczka-kuriera do Polski. I wwczas zasza rzecz przykra, bo nieoczekiwana. Zza potw rozlegy si strzay karabinowe. To ukraiscy pobratymcy strzelali do nas przed zmrokiem. Trzeba si

wic byo rozproszy i przylgn do ziemi. C za paradoks, e spotkao to wanie nas trzech, znanych z rzadkiego, proukraiskiego stanowiska wrd uniwersyteckiej modziey. Niebawem od zachodu zalega zowroga cisza. Lww zmuszony by zoy bro. Spotykalimy coraz wicej zmotoryzowanych kolumn sowieckich. Zdecydowalimy si wic zej z torw kolejowych i znan mi z narciarskich biegw na przeaj ciek przedosta si do miasta. Wdrapalimy si od Podzamcza na gr yczakowsk w pobliu nowego kocioa Matki Boskiej Ostrobramskiej. Pluton podchorych podzieliem na par odrbnych grup, podajc kadej po dwa adresy, gdzie powoujc si na mnie, znajd wikt i opierunek. Przewanie byy to domy moich dawniejszych lub ostatnich dam serca, czy zaprzyjanionych rodzin. Sam z kpt. Dobrzaskim, podchorymi Wojciechem Krkowskim, in. Szczepaskim, Mieczysawem Biedul-Korniowiczem i paru innymi, ktrych nazwisk nie pamitam, ruszyem w d yczakowsk. I wanie wwczas pociemniao mi w oczach gdy z przeraeniem skonstatowaem, i niemal z wszystkich kamienic zwisaj ohydne czerwone flagi, a na budynkach publicznych wywieszono ogromne pyski Stalina, Marksa i Lenina. Po raz pierwszy w yciu zrobio mi si sabo i upadem na bruk. Byo to jednak ponad siy. Miasto, o ktrego polsko bili si za mojego niemowlctwa moi rodzice, ktrego radnym by przez lat wiele dziad mj, zaoyciel Strzelnicy Miejskiej i Krl Kurkowy Grodu, powstaniec styczniowy - Jan Lerski, miasto, ktrym byem od dziecka urzeczony, w ktrego atmosferze rosem i rozwijaem si, miasto - pierwszy kawaler zbiorowy krzya Virtuti Militari, stao si nagle obce przytumione t hord Stalina i Timoszenki. W trakcie cucenia podesza znajoma pani Lasko, by mnie pocieszy, e w pobliskim Szstym szpitalu okrgowym im. Krla Jana III Sobieskiego nadal ordynuje jako naczelny chirurg mj wspaniay ojczym ppk dr Adam Sotysik, a matka z bratem przyrodnim Jasiem oczekuj z niecierpliwoci w domu przy ul. Romanowicza 8 wieci o mnie. Dowleklimy si tam pod wieczr. Drzwi naszego mieszkania na drugim pitrze otworzy jaki wystraszony uchodca z Warszawy. Za chwil zjawia si nieprzytomna z radoci matka i grono dalszych krewnych z prowincji. Pokadlimy si wkrtce do snu pokotem na dywanach. Zdyem tylko posprawdza, e reszta naszego pododdziau dotara pod waciwe adresy, wszdzie zostaa przyjta z gorc lwowsk serdecznoci. Miasto, ktre przed miesicem liczyo ok. 350.000 mieszkacw, podwoio sw ludno. Drczyo mnie tylko sumienie, e nie zdyem do czerwca pozdawa wszystkich egzaminw na AHZ. Pozostao ich jeszcze kilka, by mc si wpisa na ostatnie, potrzebne do magisterium procze. Wypoyczyem wic wkrtce zastpcze skrypty i ksiki, starajc si w jakiej izolacji od dogasajcej wojennej poogi pokonywa te zalege studenckie przeszkody. Gdzie w poowie listopada ogoszono na AHZ spnion inauguracj roku akademickiego. Rektor Henryk Korowicz, ktrego miaem by asystentem przy katedrze ekonomii, zwrci si do mnie jako przyjaciel rodziny, bym wygosi polskie przemwienie, poniewa nie wypada, aby wystpowali tylko studenci ukraiscy i ydowscy. Przy stole prezydialnym zasiado dwch oficerw NKWD, jeden z nich przemwi po rosyjsku, a potem wg stalinowskiego zwyczaju zebrani bili automatycznie oklaski kolejnym mwcom. Zapchan sal zalega cisza, gdy zabraem gos, podkrelajc, e wprawdzie cieszymy si, i nasze miasto nie wpado w rce hitlerowcw, lecz wyraamy nadziej, e nard, ktry wyda czczonych przez Rosjan Kopernika, Mickiewicza i Mari Curie-Skodowsk ma chyba nie mniejsze od Biaorusinw i Ukraicw prawo do wolnoci na swym caym niepodzielnym obszarze. Otrzymaem ywioowe oklaski, nie wyczajc tych dwch enkawudzistw. I wwczas podbieg do nich rudy jak wiewirka kolega Zang, tumaczc usunie, o co mi chodzi. Zniknem wic jak kamfora.

le si te dzia zaczo na Uniwersytecie Jana Kazimierza. Zganiano nas nieustannie na przenudne mitingi. Byem wstrznity i oburzony, gdy m mojej kuzynki Ireny omnickiej, doc. dr Zenon Wachlowski, wygosi bawochwalcze przemwienie na temat najbardziej demokratycznej konstytucji wiata, oktrojowanej w Zwizku Sowieckim w 1936 r. przez tow. Stalina. Dopiero w 30 lat pniej dowiedziaem si w Stanford University od prof. Kazimierza Grzybowskiego, e biedny pan Zenon wykona polecenie swych konspirujcych kolegw z dawnego Zwizku Demokratycznego Docentw i Asystentw UJK, by pozosta strawnym dla nowych wadz i wiedzie, co w trawie piszczy. Sceny tej, w ktrej pilnie obserwowano reakcj naszych doni na gloryfikacje stalinowskiej konstytucji nigdy nie zapomn i do dzi mam awersj do kadej obowizkowej klaki. Rektor Uniwersytetu Jana Kazimierza prof. Bulanda wysa do przywdcw organizacji studenckich zaproszenie na zebranie z wicerektorem Uniwersytetu Moskiewskiego, o nazwisku Edel. Poszedem tam z dusz na ramieniu. Go rosyjski w mundurze kapitana NKWD, mczyzna w rednim wieku, o rumianej twarzy zapewni nas, e chce si dowiedzie prawdy o antysowieckich nastrojach wrd lwowskiej modziey i e nic nam absolutnie nie grozi za szczer ocen sytuacji. Najwicej odwagi w zadawaniu pyta wykazali przedwojenni lewicowcy chocia trafiali si wrd nich i lizusi. Jednego oburzaa np. dalsza iluminacja Statuy Matki Boskiej w rodku miasta na placu Mariackim. - Ot durak - odpowiedzia komisarz Edel. - A c tobie szkodzi e jej lampki pal? Czasy rewolucyjne dawno miny i my si takich dewocjonalnych lampek nie obawiamy. W kocu i ja si odwayem zada pytanie co do koszmarnie dugich ogonkw przed sklepami. Otrzymaem rzeczow odpowied, e potrzeby szesnastu republik Zwizku Sowieckiego s tak wielkie, jak dugo przejazdu kolejowego ze Lwowa do Wadywostoku (bodaje 22 dni) i przecie waniejsze, by w odrnieniu od niedozbrojonej Polski, Sowiety miay tak potne siy zbrojne, aby aden faszystowski najedca nie odway si ich zaatakowa. Sowem, armaty od masa waniejsze! Mimo tej rzekomej tolerancji religijnej, zaczto wkrtce od najniszych szczebli szkolnictwa gloryfikowa nie tylko Soneczko-Stalina, ale i uproszczon teori Darwina. Odbyo si to mniej wicej w taki sposb, e w godzin po pacierzu Chleba naszego powszedniego daj nam (Panie) dzisiaj, polecono prosi o niadanie szkolne tow. Stalina, z wiadomo - lepszym skutkiem. W zwizku z ogoszonymi wyborami, ktre zalegalizowa miay wczenie tzw. Zachodniej Biaorusi i Zachodniej Ukrainy do sowieckich republik, stawao si w miecie coraz duszniej. Wzrastaa nieustannie ilo personelu NKWD porozmieszczanego w prywatnych mieszkaniach. Byli oni odurzeni stylem i poziomem ycia lwowskiej ludnoci. Niektrzy uywali muszli klozetowych, jako umywalek, inni skupywali zegarki (dawaj czasy!). Wrd uchodcw pojawiay si grupy oportunistw, apsw i zwykych szujw, zwaszcza skupionych wok Czerwonego Sztandaru dziennikarzy (Putrament, Borejsza, Pasternak, et tutti quanti). Tak wic w piknym mieszkaniu mojego serdecznego przyjaciela z lat gimnazjalnych Erwina Axera przy ul. Akademickiej bawio sporo ludzi teatru z Warszawy i innych miast. Pozwoliem sobie tam na ostr krytyk naszych wschodnich zaborcw, gdy ojciec Erwina, mec. Axer odcign mnie do kuchni, ostrzegajc, e wrd goci znajduj si przekonani komunici i zapewne informatorzy nowych wadz, m.in. znany scenograf Daszewski. Bylimy wwczas istotnie bardzo nieostroni. Mieszka np. nad nami u pp. Hermanw wybitny lewicowiec dr Bolesaw Drobner z Krakowa. Chodzi nadal w mundurze polskiego szeregowca, gdy

mimo redniego wieku i zdecydowanej opozycji do przedwojennego rzdu, zgosi si po wypuszczeniu z wizienia do wojska. Wyglda troch jak skrzyowanie Lenina z Pisudskim. Gdy nastpiy jednak pierwsze aresztowania polskich, ydowskich i ukraiskich socjalistw, uwaa za sw misj lata z awanturami do lokalnych wadz sowieckich o uwolnienie towarzyszy. By w tym rwnie zabawny, jak nieustraszony; a mody poeta i satyryk Jzef Nacht wymyla starym ydwkom na tzw. Krakidaach (dzielnica za placem Krakowskim) e jeszcze bd kiedy biae gacie swych maonkw naszyway na te czerwone szmaty zwisajce z ich okien. Ale od gosowania na ustalon jedn list nie sposb si byo wykrci, Ponurego dnia 22 padziernika 1939 roku nasza dozorczyni kamienicy pani Ostrowska biegaa od rana wraz z mem i crk, bagajc, by wszyscy poszli sznurkiem, zagroono jej bowiem gwn odpowiedzialnoci za niepojawienie si wszystkich mieszkacw. Idc ulic Zyblikiewicza do wyznaczonego miejsca spotkaem dyr. Artura Kopacza, jednego z przywdcw Stronnictwa Demokratycznego. Bylimy gboko upokorzeni, e i nas zmuszono do udziau w akcie wyrzeczenia si 46% obszaru pastwa polskiego ze Lwowem i Wilnem. Patrzyli na nas spode ba jacy nieznani mczyni. Strach coraz wikszy ogarnia nas wszystkich w tym niezomnym kiedy miecie i nikt, kto nie przeywa obawy, e kroki nocne - to wrg, nie potrafi poza Orwellem poj, czym jest rosnce poczucie lku w totalitarnych kleszczach. Lecz jednoczenie w sercach naszych zapada decyzja oporu i walki w podziemiu, lub na uchodstwie.

Pocztki Lwowskiego Podziemia


W pierwszych dniach padziernika 1939 r. dotara drog radiow z Parya wiadomo, e dn. 30.IX nowy Prezydent Rzeczypospolitej, Wadysaw Raczkiewicz, powoa na prezesa Rady Ministrw gen. Wadysawa Sikorskiego, dowdc naczelnego Wojska Polskiego we Francji. Wkrtce usyszelimy apel popularnego we Lwowie generaa o kontynuacj walki zbrojnej w kraju i za granic. Mielimy wic legalny Rzd Jednoci Narodowej, oficjalnie poparty przez Ignacego Paderewskiego i innych wybitnych Polakw w wolnym wiecie. Dla ludzi mego pokolenia Polski Niepodlegej, a zwaszcza tych, ktrych wizaa onierska przysiga, stao si jasne, e krucjata trwa i e naley w sposb planowy, zorganizowany odbudowa jak najrychlej polskie siy zbrojne w kraju i na obczynie. Zawrzao we Lwowie, chocia nie wszystkie odruchy byy rozumne. Pamitam np. jak dziaacz Zwizku Zwizkw Zawodowych (ZZZ) Micha Lang, na lewo i prawo rozpowiada w Szkockiej kawiarni, e ukry w lasach janowskich armat i kilka karabinw maszynowych, a gen. Marian Januszajtis, wykorzystujc endeck siatk ju przed wojn konspirujcej modziey gimnazjalnej (NOGA), przystpi do organizacji oporu w szkoach rednich, nakazujc protestacyjne rysowanie kred krzya na tablicach. le si ta zabawa skoczya, gdy deportowano z miejsca w gb Rosji ca klas licealn dawnego VIII Gimnazjum Przyrodniczego przy ul. Dwernickiego. Wraz z gronem przyjaci z Polskiej Modziey Spoeczno-Demokratycznej postanowilimy powieli i rozkolportowa pierwsz odezw gen. Sikorskiego. Przypado mi w udziale przeprowadzenie tej akcji w kinie Palace przy ul. Legionw. Mielimy wic poczucie, e znowu warto y, e co si konstruktywnego dzieje. Wkrtce pojawili si emisariusze rodzcego si podziemia z Warszawy, m.in. nawiza ze mn kontakt Romuald Tyczyski, powoujc si na prezesa Zwizku Modziey Wiejskiej Siew, Stanisawa Gierata. W poowie padziernika grupa dziaaczy lewicowo-demokratycznych powoaa do ycia Rewolucyjny Zwizek Niepodlegoci i Wolnoci. Organizatorami byli: socjalici - Jan Szczyrek, S. Herschtahl; modzi

ludowcy - Franciszek Wilk (byem na jego zakonspirowanym lubie w kociele przy ul. Kleparowskiej), Bronisaw Zaski (odwiedzaem go rannego w szpitalu przy ul. Kurkowej - straci do jako piechur w kampanii wrzeniowej), Marian Kbicki i Czesaw Raczkowski; czonkowie Stronnictwa Demokratycznego - dr Stanisaw Olszewski, in. Bolesaw Zubrzycki, in. Erazm Kulesza, in. Adam Hejda i dyr. Artur Kopacz; syndykalici - Micha Lang, Roman Zagrodzki, Wiesaw Proczke; dziaacze Siewu - Romuald Tyczyski, Edward Suchorek; przedstawiciel Harcerstwa dr Leszek Czarnik oraz Jan Lech i niej podpisany z Polskiej Modziey Spoeczno-Demokratycznej. Zaprzysiony zostaem wraz z kol. Lechem przez inynierw Zubrzyckiego i Hejd w cegielni na Pohulance, w lokalu Zagrodzkiego. I oto zaczo si moje ycie podziemne. Powierzono mi odcinek szk rednich i wyszych, organizacj pierwszych komrek ruchu oporu przeciwko sowieckiemu zaborcy. Hejda by zreszt autorem pierwszej koncepcji pracy podziemnej w sensie dosownym, mianowicie jako inynier kanalizacyjny miasta Lwowa proponowa dobrze rozbudowane kanay rzeki Petwi wykorzysta jako przejcia w razie potrzeby. Podobn koncepcj zastosowano pniej podczas Powstania Warszawskiego. Jednoczenie z pracami organizacyjnymi podziemia, ktre przeprowadzaem w kontakcie z moimi przedwojennymi kolegami przyszo z Francji polecenie, by oficerowie i podoficerowie lotnictwa, marynarki wojennej, broni pancernej oraz artylerii przeciwlotniczej, jak najszybciej przedostawali si przez Karpaty lub kraje batyckie do pastw neutralnych, a stamtd do formujcej si armii gen. Sikorskiego w Bretanii. Stanem wic wobec dylematu, czy kontynuowa fascynujc prac konspiracyjn oraz zaproponowan mi przez profesora Leona Halbana, asystentur socjologii, czy te, jako niedawno wyszkolony podporucznik artylerii przeciwlotniczej, uda si do armii gen. Sikorskiego. Pamitam, e wesp z dwoma przyjacimi z Polskiej Modziey Spoeczno-Demokratycznej, maszerujc ulicami Lwowa dyskutowalimy te rne moliwoci. Jan Lech zapalony lewicowiec, uwaa za najwaniejsz spraw walk w kraju i udzia w ruchu oporu klas robotniczej w obu czciach okupowanej Polski, tzn. pod Niemcami i Rosj Sowieck. Cyniczny publicysta Franciszek Gil, sekretarz redakcji Sygnaw, lewicowego pisma literackiego wydawanego przez Karola Kuryluka, uwaa, e to wszystko mrzonki, e najwaniejsze to po prostu biologicznie przey wojn. Ja za raczej nadajcy si do walki z otwart przybic, absolutnie nie wierzyem w moliwo dugotrwaej konspiracji pod Sowietami, w terenie spenetrowanym przez agentw i uwaaem, e powinienem jak najszybciej w myl rozkazw nowego Wodza Naczelnego przedosta si do Francji. Pesymizm mj okaza si suszny, gdy wikszo czonkw RZNiW zarwno ze Lwowa jak i z Wilna, zostaa w cigu p roku aresztowana i wywieziona w gb Rosji na skutek denuncjacji ze strony zwerbowanych przez NKWD informatorw. Sporo modych ludzi starao si za wszelk cen wydosta z miasta i poprzez przecze karpackie zmierza do polskiej armii. Przewanie byli wyapywani, gdy na granicy roio si od oddziaw specjalnych. Pewnego dnia zjawia si u mnie w domu jaka pani w karakuowym futrze, przypominajca nieco wygldem moj matk. Przedstawia si jako ona majora W. P. Tomanka i zaproponowaa drog przejcia granicy, gdy twierdzia e jako oficer rezerwy artylerii plot. powinienem pomaszerowa do Francji. Byo a nadto oczywiste, e kobieta staraa si zarejestrowa ludzi, ktrzy w jaki sposb podkrelali swj negatywny stosunek do sowieckiej rzeczywistoci. Jak si pniej okazao, bya ona agentk i zostaa wkrtce spawiona przez polsk organizacj podziemn. Sprowadzia jednak swoim

wygldem wiele kopotw na moj biedn matk, ktra bya przez jaki czas posdzana o akcj prowokacyjn. Gdzie w pierwszych dniach grudnia otrzymaem oficjalne wezwanie podpisane przez znanych mi z czasw przedwojennych modych marksistw, filozofa Adama Schaffa i pann Diamand, crk byego posa pepeesowskiego w parlamencie wiedeskim, na rozmow do budynku nieopodal Uniwersytetu, gdzie miecia si centrala partii komunistycznej na tzw. zachodni Ukrain. Udaem si tam z dusz na ramieniu. Zaproponowano mi, jako znanemu mwcy demokratycznemu wstpienie do partii i objcie sektora, ktry prowadziem nota bene dla rodzcej si konspiracji, mianowicie odcinka modziey szk wyszych i rednich. Wiedziaem e musz si za wszelk cen wykrci. Powiedziaem Schaffowi, e przede wszystkim jestem wierzcym katolikiem, co puci mimo uszu, uwaajc e mgbym odda usugi partii niezalenie od moich praktyk religijnych. Gdy zabrako ju argumentw na dalsz dyskusj zawita mi w gowie pewien fortel. Powiedziaem, e obawiam si, co by o mnie bystry Schaff naprawd pomyla w przyszoci, wiedzc e nie jestem marksist, gdybym da mu teraz pozytywn odpowied. Mia on na tyle poczucia humoru, e uzna dalsz perswazj za niepotrzebn. Powiedzia mi jednak, e bdzie musia zoy raport o tej rozmowie, nakazanej im przez wysze wadze, dajc mi tym do zrozumienia, e wobec mego negatywizmu powinienem si liczy z aresztowaniem.

Przejcie przez Gorgany


Tak si skadao, e miaem wwczas doskonay kontakt nie tylko do przejcia na Wgry, ale i do przeprowadzenia grupy lotnikw wraz z modym pilotem Andrzejem Nahlikiem. Czekaem wic ju tylko niecierpliwie na wymarsz z miasta. Aby sobie uatwi legend przejcia przez Karpaty, zdobyem zawczasu na AHZ u przystojnej sowieckiej komisarki, robic do niej cholerne oko, piecztk z jej podpisem na przepustce w rejon wschodniokarpacki, gdzie rzekomo udaj si dla skupu znakomitej huculskiej bryndzy. Z takim glejtem mogem miao jecha pocigiem blisko granicy. Wyznaczono ten przejazd na pierwsze dni grudnia 1939 r. Niespodziewanie w przeddzie mojego wyjazdu zjawi si mj najbliszy przyjaciel, magister Leszek Orski, ktry jako mody urzdnik Banku Polskiego w Stanisawowie, postanowi po ewakuacji do Budapesztu, wrci do swych starych rodzicw. Zjawi si zatem w przeddzie mego wyjcia z Polski, udzielajc mi cennych informacji o sytuacji na Wgrzech. Moi rodzice cignli du ilo butelek Cinzano, ktrego pozbywali si pp. Riedlowie, waciciele duego sklepu Meinla przy ul. Rutkowskiego. Przy tyme wermucie zastanawialimy si, jak to dalej potocz si nasze losy i czy kiedykolwiek si jeszcze w yciu zobaczymy we Lwowie. Poegnaem si te z mymi najbliszymi przyjacimi i trzema damami serca (z jedn z nich, smuk Wier Pilawsk byem prawie zarczony) i wczesnym rankiem, 6 grudnia, egnany z balkonu przez matk, wyszedem piechot na Dworzec Gwny, oddalony od rdmiecia o dobr godzin marszu. Miaem polecenie wzicia biletu do Stanisawowa. W zapchanym pocigu poznaem Wiesia Bystrzonowskiego i Julka odziskiego, kolegw z awy uniwersyteckiej: wymienilimy porozumiewawcze spojrzenia, nie rozmawiajc z sob. Byem tylko w kontakcie z lotnikami Andrzejem Nahlikiem i Jurkiem Buckiewiczem. Wysiedlimy w samo poudnie w zalanym Moskalami Stanisawowie, miecie rodzinnym mojej matki, udajc si na jedn z gwnych ulic na posiek.

W lokalu siedziao sporo umundurowanych enkawudzistw w niebieskich czapkach. Staralimy si wic nie rozmawia na draliwe tematy i jak najszybciej uda si na stacj autobusow, by dojecha na nastpny etap do Nadwrnej. Dotarlimy tam pod wieczr. Udalimy si do wskazanej restauracji, skd miano nas przerzuci na nocleg. Czekalimy tam do dugo, co nie byo przyjemne, gdy za bardzo rzucalimy si w oczy sowieckim biesiadnikom, byem wic szczliwy, gdy ju po ciemku przeprowadzono nas cichcem do domu jakie poczciwej pani, u ktrej na grze mieszkaa rosyjska rodzina enkawudzisty. Nieznany przewodnik twierdzi, e w tym domu bdzie najbezpieczniej przenocowa. Kobieta naraaa si oczywicie bardzo, dajc prawdopodobnie co noc moliwo odpoczynku lotnikom, marynarzom i oficerom broni motorowych przerzucanych na poudnie. Spalimy jakie 4 godziny, aby jeszcze przed zbudzeniem si sowieckich lokatorw wyj po cichutku w skarpetkach i zapa ranny autobus do Bitkowa. Wehiku ten ruszy jednak dopiero w poudnie, wlokc si serpentynami stromo w gry. Par kilometrw przed Bitkowem odebra nas z autobusu jaki krpy czowiek.. Po wymienieniu hasa skierowa mnie i Jerzego Buckiewicza na kwater do miych staruszkw pp. Rosow, ktrych syn, mody lekarz, uda si ju poprzez Wgry do Wojska Polskiego we Francji. Byli to ludzie na wskro zaufani. Czuem si tam jak u rodziny. Nie wolno nam jednak byo wychyli nosa z domu. Pewnego dnia odwiedzia naszych gospodarzy niejaka pani Skwarczyska. Uprzedzono nas, e ma dugi jzyk. Schowano wic nas w szafie z kotar. Pani Skwarczyska zasiedziaa si, a nam si zebrao na arty. Jurek odkry e nasze nogi wystaj spod kotary, na co odparem, e w takim razie naley podskoczy. Wybuchnlimy miechem, demaskujc si. Pani Skwarczyska pytaa, kto zacz, na co otrzymaa odpowied, e to kuzyni, ktrzy przyjechali w odwiedziny. - A dlaczego tam si bawi? - spytaa. - No, troch dziecinni - odrzekli razem pastwo Rosoowie. Obyo si wic bez kopotw. Wiedzielimy, e w wielu polskich domach ukrywaj si rwnie nasi koledzy wyznaczeni na przerzut do Wojska Polskiego. Pewnego wieczoru poderwa nas alarm. Ukrylimy si na stromym wzgrzu pod gankiem. Nawet nie zdylimy poegna przezacnych gospodarzy. Nie miaem jeszcze adnej broni poza dugim scyzorykiem. Zauwaylimy e z drugiej poowy domu te wyskoczy mczyzna. By to, jak si pniej okazao. yd polski, bodaje Blumenthal, ktry zdumiony by, e otworzyem ten n i czekaem. Milicja ukraiska odkrya, e po domach chowa si sporo modych Polakw w wieku wojskowym i rozpocza aresztowania, wraz z sowieckimi patrolami. Przygotowany wic byem na walk. Gdy przeraony Blumenthal zapyta, czy gotw jestem na mokr robot odpowiedziaem, e chyba nie oczekuje, abym gaska po pysku jakiego zbira, gdy bd mnie za uszy wyciga spod tego domu. Za chwil jednak ucicho szczekanie psw, mogem wic z Jurkiem i Blumenthalem uda si na miejsce zbirki na wzgrze pod Bitkowem, w kpie krzeww. Bya cicha, bezksiycowa noc, zauwaylimy tam jednak spor grup modych mczyzn, tu i wdzie migotay zakazane ogniki papierosw. Po chwili nasze oczy przywyky do ciemnoci i rozpoznaem w tej grupie, midzy innymi, dowdc z kampanii wrzeniowej, kpt. Dobrzaskiego, mego koleg z AHZ Julka odziskiego i wymienitego lekkoatlet Tadeusza Gaworskiego. Bya tam te z Rogoyskich pani Zubrzycka ze swoim mem Bolesawem, wiceprezesem Stronnictwa Demokratycznego na ktrego rce skadaem niedawno przysig w organizacji podziemnej i byem dotd przekonany e cay czas ni kieruje.

Po chwili rozdano nam bro. Uczyni to w kurier z Wgier por. Sta, ktry odebra nas z autobusu. Byo nieco granatw rcznych, karabinw i rewolwerw. Mielimy pocztkowo i przecie jako osona generaw Andersa i Boruty-Spiechowicza w drodze na zachd. Obrali oni jednak inn drog i wpadli w rce sowieckie. Po ustaleniu iloci osb do przerzutu mielimy ruszy grup, w ktrej przewaali lotnicy. By wrd niej take ranny w nog, ju podleczony przez mego ojczyma, podoficer wywiadu Marynarki Wojennej. Wykorzystywalimy noc, aby szybkim marszem oderwa si a pod pasmo Sywuli najwyszej gry w Gorganach. Kiedymy si ju tam znaleli, by prawie peny dzie i musielimy si ukry, gdy wiedzielimy e narciarskie patrole sowieckie z psami wyapuj takich jak my turystw. Pierwotnie zamierzalimy odpocz w jakiej gajwce, ale nasze czujki doniosy, e kwateruj tam moojcy z sowieckiej stacji granicznej. Wobec tego ukrylimy si wrd rzedncych drzew na granicy lasu i przeczekalimy zzibnici a do wieczora. O zmroku posuwalimy si gsiego. Prowadzi najbardziej wysportowany spord nas, ppor. Gaworski. Przekraczajc polsk granic pod Sywul, usyszelimy narastajcy z dala szum nart. By to patrol onierski. Moglimy wda si z nimi w walk, ale oznaczaoby to zdekonspirowanie tej cennej drogi i na pewno byyby ofiary w ludziach. Postanowilimy przeto przesun si jak najszybciej na stron wgiersk, aby psy gocze nie mogy nas zwcha, kiedy bdziemy ju po odwietrznej stronie granicy. Ukrylimy si w koswce. Gdy niebezpieczestwo zniko, szybko zbieglimy po lebie potoku a w d do granicy lasu po stronie wgierskiej. Bylimy bardzo znueni, trzeba byo odskoczy dobre 5 km w d, aby mona byo rozpali ognisko i par godzin odpocz. O wicie za szparko schodzilimy korytem potoku do najbliszej wsi, w ktrej oczekiwaa stra wgierska.

U Bratankw
Odstawiono nas pod eskort a do stoecznego miasta Rusi podkarpackiej - Chust, gdzie nic nam ju grozi nie mogo ze strony Sowietw, ale jako e Wgry coraz bardziej zezoway w stron Niemiec hitlerowskich, musiano nas internowa. Byem bardzo znuony marszem i wraz z innym koleg zostalimy daleko w tyle pod opiek stranika. Kiedy ju upadalimy ze zmczenia zdecydowa si na odpoczynek w nagrzanej chaupie rusiskiej, gdzie moglimy przynajmniej rozprostowa nogi i popi gorcego mleka. O wicie doczylimy do naszej grupy, gdy miano nas dalej przerzuci marszem do najbliszej stacji kolejowej. Szlimy znowu jako onierze w kolumnie i mimo, e pod stra uzbrojonych Wgrw, bylimy pewni i jednak dojdziemy do celu. Tote ludno ydowska w miasteczku podziwiaa ten oddzia, gdy zaintonowaem piew Marsz, marsz Sikorski z ziemi Francji do Polski. Widziano zatem, e uchodzc spod okupacji sowieckiej nie zoylimy broni, przynajmniej psychicznie bo de facto musielimy posiadan bro odda Wgrom. Kolej z Chustu dojechalimy wpierw dla poczenia si podobn grup do Cop a nastpnie do Budapesztu, w ktrym w maju 1939 r. bawiem z pikn Ew Kazimierowsk i jej rodzin z Automobilowym Klubem Maopolskim dla uczczenia wsplnej granicy polsko-wgierskiej. Teraz szlimy jako zdemobilizowani uchodcy, ktrych internowano. Wsadzono nas do wiziennych autobusw i wywieziono do cytadeli w Budzie, starej czci miasta nad Dunajem. Tam spotkalimy par setek podobnych jak my uciekinierw z Polski, wizionych przez Wgrw. Nie bya to przyjemna perspektywa, spalimy na zapchlonych siennikach, poganiali nas feldfeble z dawnej armii austrowgierskiej.

Po jakim jednak czasie postanowiono przetransportowa nas do obozu w pn. czci Wgier w penym pamitek miecie Eger. Miejscem naszego internowania miaa by specjalna do tego celu przygotowana szkoa. Dowiedzielimy si, e w starej tureckiej twierdzy znajduje si wielkie zgrupowanie polskich oficerw, postanowilimy wic nawiza z nimi kontakt. Tak si jednak trafio, e mao lotni andarmi udali si na jak odpraw i przez chwil pod naszym oknem nie byo adnego stranika. Zasugerowaem Andrzejowi Nahlikowi natychmiastowy wyskok i w chwil potem znalelimy si wolni na pustawej ulicy. Mielimy nieco dolarw udalimy si wic do jakiej ydowskiej restauracji z prob o wskazanie hoteliku i wkrtce zagospodarowalimy si w takowym z myl o tym, by jak najszybciej przedosta si do Budapesztu, do Polskiej Misji Wojskowej, ktra miaa obowizek pomc nam w przerzucie do Francji. Nawizalimy te kontakt z obozem oficerskim, gdzie odnalazem paru znajomych wyszych oficerw, ktrzy jednak szybko pogodzili si z losem i postanowili raczej przetrwa tam wojn, ni zamyla o ryzykownej ucieczce do wojska. My za nie mielimy adnych wtpliwoci co czyni, bylimy bowiem pod wyranym rozkazem gen. Sikorskiego, przedostania si jak najrychlej do armii na Zachd. Udao mi si nawiza po niemiecku kontakt z milutk Wgierk w ksigami. Urodziwa Iatol, zaprosia mnie do swych rodzicw i obiecaa nam pomc w zakupieniu biletw kolejowych do Budapesztu. Przedtem jednak udalimy si do nocnego lokalu, gdzie z yczliwoci patrzono na nasz wiar a znakomitemu zapanikowi Kaziowi Szajowskiemu z Marynarki Wojennej jaki lokalny osiek owiadczy, e Polak- Wgier to nie tylko dwa bratanki, ale i jednakowi siacze. Skoczyo si to oczywicie wzajemnym sprawdzaniem bicepsw i zwaleniem przez Kazia pod st zdumionego Wgra. Trzeba wic byo pryska z tego lokalu, aby nas niepotrzebnie za burd nie aresztowano. Nastpnego dnia wsiedlimy cichcem do pocigu. Nie odzywalimy si do siebie i tak wrd domylnych Wgrw jadc w rnych przedziaach dostalimy si z Andrzejem do Budapesztu, skd takswk dotarlimy pod adres jego wujostwa pp. Zygmunta i Nuny Ruckerw. Nastpnie udalimy si do misji wojskowej przy wytwornej ulicy Vai w Peszcie, gdzie z kolei skierowano nas do obozu akademickiego na przedmieciach Budy. Znalazem tam nie tylko znajomkw, ale i sporo przedwojennych oponentw spod znaku Modziey Wszechpolskiej, z niejakim Naroaskim na czele, ktrzy patrzyli na mnie krzywym okiem i chcieli si mnie szybko pozby. Inni natomiast serdecznie si mn zaopiekowali. Posiki jedlimy w studenckiej stowce w centrum miasta, chyba najpikniejszego w Europie. Panie polskie z hr. Potock z Krzeszowic na czele weszy w kontakt z arystokracj wgiersk, byy tam te misje angielskie oraz sporo organizacji opiekuczych, jak Czerwony Krzy. Mielimy wic nie tylko dobre wyywienie, ale i godziw rozrywk. Midzy innymi. Narodowy Balet Wgierski wystawi w operze specjalny program tacw polskich, ktry ogldaem wraz z Reni Potock z loy hrabiostwa Andrassy. Nawizaem te poprzez koleg z artylerii in. Wadka Suczanowskiego kontakty z przemysowcami wgierskimi, zainteresowanymi najnowsz broni przeciwlotnicz, ktr nasi inynierowie produkowali w Starachowicach. Najwaniejsze jednak byo dosta si jak najszybciej na list przerzutu do Francji. Codzienne szy bowiem transporty polskich ochotnikw poprzez Jugosawi i Wochy. Wili spdzilimy w obszernej stowce akademickiej a pasterk odprawia biskup wocawski Karol Radoski. Dziki stosunkowo wieym relacjom o ruchu lewicowo-podziemnym we Lwowie i podkrelaniu potrzeby jak najrychlejszego poinformowania o tym gen. Sikorskiego, wyznaczono mi wczesny transport na pocztek stycznia.

Wreszcie pewnego poranka miaem obj komend nad ludmi ju na poudniowym dworcu budapeszteskim. Byem jedynym oficerem, ktry nie tylko jako tako zna niemiecki, ale niele francuski. Na stacji odprawi nas mody urzdnik poselstwa, pan Eustachiewicz. W transporcie przewaali ochotnicy. Mielimy wszyscy wystawione papiery na wiek niepoborowy, tzn. poniej 18 lat, albo powyej 42. Wyrobiono mi legitymacj wedug ktrej miaem dopiero 16 lat! Istotnie do modo wygldaem, ale kiedy minwszy pikn kotlin jeziora Balaton, znalelimy si na stacji granicznej Nagykanizsa, podczas kontroli dokumentw chemicznym niebieskim owkiem postawiono mi przy dacie urodzenia wielki znak zapytania. Widocznie Wgrzy zdawali sobie spraw, e uywamy wykrtw, eby poprzez ich neutralny kraj, niezaangaowan Jugosawi i cigle jeszcze neutralne Wochy przedosta si do Francji. Sekret tego przejazdu polega na tym, by nikogo nie drani i nie stwarza sytuacji trudnej dla kraju, ktry nasz tranzyt tolerowa. Nie mwilimy przeto do siebie, a rozrzuceni bylimy po rnych wagonach. Jako dowdca transportu miaem tylko baczy, aby wszyscy dojechali na miejsce i nie stwarzali kopotliwych problemw.

Nie trawa nadziei...


Bratanki bratankami, ale z ulg odetchnem, gdymy si znaleli na jugosowiaskiej ziemi, przejedajc noc przez stolic Sowenii Lubljan. Wprawdzie pfaszystowski rzd premiera Stojadinovia sympatyzowa z Hitlerem, nie miaem jednak adnej wtpliwoci, e Jugosowianie w ogromnej wikszoci s nam przyjani. aowaem, e przecinajc tranzytem Soweni nie bd mia okazji odwiedzenia mych chorwackich przyjaci w Zagrzebiu. Zawiadomiem tylko listownie pewn urocz osbk, e bd korzysta z jej adresu jako skrzynki pocztowej w kontaktach z rodzin w kraju. Nad ranem dotarlimy do Wenecji, ktr znaem niele z wycieczki w 1938 r. Tym razem by to ponurawy poranek i nie pozwoliem mym podkomendnym opuci dworca kolejowego w czasie kilkugodzinnego postoju. Chodzio mi o to, by si nie rozproszyli w nieznanym im miecie tym bardziej e nie wiedzielimy, jak si zachowaj wobec nas woskie wadze. Bylimy mile zdziwieni, e wsppasaerowie odnosili si do nas jak najlepiej, chocia na pewno zdawali sobie spraw po co jedziemy do Francji. Wyobraaem sobie, e prawie kady pocig zmierzajcy na zachd przez pnocne Wochy, unosi grupy zdrowych polskich mczyzn, przedzierzgnitych z wgierskich menekltw (uchodcw) w nie okrelonych bliej turystw. Niechtni Niemcom Wosi zdecydowali si przymyka oczy na nasz peregrynacj, tym bardziej wic zaleao mi na niepozornym charakterze tego tranzytu. Przechodziem wic parokrotnie korytarzami wzdu pocigu, kontrolujc wzrokiem sytuacj i liczc swych podopiecznych. Przez okna ogldalimy okazae podalpejskie jeziora, zanim dotarlimy do Mediolanu, gdzie pocig zatrzyma si na godzin pnym popoudniem. Wyszlimy wic przed imponujcy dworzec, by cho wzrok nacieszy niezwykymi konturami rozoystej katedry. Na La Scal nie byo czasu. Wieczorem dotarlimy do stolicy Piemontu - Turynu. Mielimy tam zmieni pocig, wic na parogodzinn przerw udalimy si maymi grupkami do okolicznych restauracji na milionowe sploty pysznego spaghetti, skpanego w pomidorowym sosie i pokrapianego rubinowym Chianti. Wreszcie dugim tunelem pod zachodnimi Alpami przejechalimy na sojusznicz ziemi francusk.

Graniczna stacja w Modane przyciemniona bya na wypadek nalotw. W trupio-niebieskawym wietle zjawi si przez mg polski onierz z orzekiem w koronie. By to wysannik kwatery gwnej Wojska Polskiego, in. Janusz Jarosz, pniejszy mj druh cichociemny. Jak mi si grubo po wojnie zwierzy, wysany by tam przez nasz dwjk, by sprawdza, czy wrd zjedajcych si tumnie do Francji polskich ochotnikw nie ma aby nieproszonych wysannikw Pitej Kolumny niemieckiej. Odebra ode mnie list przybyych i sprawdzi j z list oczekiwanych ochotnikw. Zna dobrze jzyk francuski, suy wic jako cznik i przewodnik. Skierowa nas na nocleg do le opalonych, mierdzcych Gauloisami przystacyjnych budynkw. Byo prawie nad ranem, gdymy si do snu pokadli, radzi z przebycia nowego etapu tuaczej wdrwki. Zbudzono nas po paru godzinach bymy zdyli na najbliszy pocig. Stojc na peronie dworca Modane, ustawiem swoje wojsko jak Bozia przykazaa w dwuszeregu. Na szefa oddziau wybraem sympatycznego ogniomistrza Darowskiego i po raz pierwszy od klski wrzeniowej wygosiem do onierzy krtkie przemwienie, jako czasowy dowdca, odpowiedzialny z kolei za dostarczanie caego kontyngentu do obozu Wojsk Polskich w Cotquidan w odlegej Bretanii. Wedug otrzymanych instrukcji mielimy a dwanacie przesiadek. Chodzio wic o to, by si nie pogubi i karnie, w porzdku dotrze do celu, pozostawiajc wszdzie po sobie jak najlepsze wraenie. Nie pamitam dzi ju wszystkich wzowych stacji wskro Francji. Po czarownym Chambry bya chyba jaka nad jeziorem Aix les Bains, nastpnie Bourg-en-Bresse, Mcon, Nevers, Bourges, Vierzon, Chteauroux, Tours, Nantes no i docelowy dworzec Rennes. Oczy staralimy si nasyci piknym i w zimie krajobrazem oraz sojusznicz armi lecz jako okropnie byo to wojsko francuskie spotykane na dworcach i w pocigach rozmamane. Ot, jakby to we Lwowie nazwano, cywil-banda w mundurach. Ten i w wczy si ze starym karabinem z czasw francusko-pruskiej wojny z 1870. Za to doskonale byli zaprowiantowani w specjalne manierki z winem, sardynki, serki przernej dobroci i tym podobne delicje, ktre uwaali widocznie za najistotniejsze rekwizyty do pokonania hitlerowskich Niemiec. Nam za niedwuznacznie zarzucali, emy t wojn sromotnie we wrzeniu przegrali, bomy prawdziwej demokracji nie mieli. Do pokornie z pocztku suchaem tych aroganckich nonsensw, bo i ja uwaaem e Rzd Jednoci Narodowej oparty o wolne i powszechne wybory, a nie sanacyjna klika mao kompetentnych pogrobowcw Pisudskiego, miaby wiksze szanse skutecznego prowadzenia dziaa wojennych. Po kilkunastu godzinach takich rozmw zdecydowaem jednak, e na tle tego francuskiego bezhoowia, jakiemy zaobserwowali, nie ma powodu by mie jakikolwiek kompleks polskiej niszoci. Po prostu wrd tej rozpolitykowanej, rnorako umundurowanej, rozchestanej, rozpitej masy Francuzw poczulimy si, cho jeszcze w cywilu, prawdziwymi i to nie pokonanymi onierzami. Przestay nam szybko imponowa przechwaki o burdelach wrd bunkrw i fortec linii Maginota. Za to jakem zaintonowa bodaje w Mcon, w kantynie Czerwonego Krzya, popularn w Wojsku Polskim piosenk o francuskiej Madelon, to a si niebieskie szyby poklejone tamami zatrzsy od naszego piewania, a miejscowe markietanki w lot zrozumiay, e nie z ajzami, ale z prawdziwym wojskiem maj do czynienia. Takemy ju z tym naszym piewem onierskim przetoczyli si jako w cigu dwu dni przez tych 12 przesiadek. W Rennes, stolicy Bretanii, skierowano nas do obskurnych koszar ktrego tam puku piechoty, a nastpnego ranka zaadowalimy si do wagonikw wskotorowej kolejki prowadzcej na zachd, w kierunku klucza wojskowych obozw. Wreszcie okoo poudnia dotarlimy do Cotquidan. Czekaa na stacji prawdziwa polska orkiestra wojskowa! Zagrali nam Bartoszu, Bartoszu, oj nie trawa nadziei!. Oficerom subowym meldowaem posusznie i z dum, em siebie i 87 niekamanych ochotnikw przywiz pod polskie sztandary gen. Sikorskiemu. Krci si gdzie te nieopodal

przeliczny francuski oficerek cznikowy w okrgym czarnym czako. Za chwil w takt owej orkiestry z polskich ochotnikw we Francji skleconej, maszerowalimy w kierunku obozu, a si kurzyo. Zaczy si przydziaowe formalnoci i pasowanie mundurw. Dowiedziaem si, e dowdc obozu by do niedawna mj kolega z Rady Naczelnej Stronnictwa Demokratycznego, zbuntowany przeciw sanacji legun, pk dypl. January Grzdziski, ktry zoy sw funkcj w rce osawionego bitwami wrzeniowymi gen. bryg. Stanisawa Maczka. Osobicie zgosi si miaem na odpraw do mjr dyp. Somkowskiego, ktry mnie po dokumentnym przesuchaniu (by pewnie oficerem wywiadu), skierowa do macierzystego zgrupowania artylerii przeciwlotniczej pod znanym mi ze Lwowa jednookim podpukownikiem Ryszardem Kobielskim w pobliskiej rezydencji hrabiostwa de Clerville w zacisznym Les Forges de Paimpont. Tak wic wrciem do swoich, gdy znaem niemal poow oficerw i podchorych, wcznie z moim serdecznym przyjacielem wieo upieczonym podporucznikiem Henrykiem Polaskim, ktry odznaczy si strzelajc ogniem na wprost z przeciwlotniczego dziaka do nacierajcych czogw niemieckich, jako dowdca plutonu w zmotoryzowanej 10 brygadzie gen. Maczka na Podkarpaciu we wrzeniu 1939 r. Przydzielono mnie chwilowo do baterii wytwornisia kpt. dypl. Konstantego Kasprzykowskiego. Bya to bardzo sroga zima. Modzi onierze zrekrutowani spord patriotycznej Polonii francuskiej, rozkwaterowani byli w redniowiecznych stodoach za jeziorem. My za oficerowie suby staej i rezerwy oraz podchorowie - w rwnie zimnych pawilonach naprzeciw na lenym wzgrzu. Posiki podlewane wybornym jabecznikiem Cidre jedlimy w miejscowym hotelu. Mieszkaa tam bezpretensjonalna ona gen. Maczka, ktr ten przemiy dowdca czasem odwiedza, wdajc si z nami w rozmowy i lwowskie wspomnienia. Podkochiwalimy si nieszkodliwie w urodziwych szeciu crkach domu de Clerville (ja w wysmukej Josianne). Podjem si wkrtce istotnej w tych warunkach pracy oficera owiatowego. Bardzo mi do serca przypadli ci pyskaci ochotnicy z grniczej pn.-wschodniej Francji. Jak najmilej wspominam te rozpoznawcze okoliczne spacery z Heniem Polaskim, inynierami Gumiskim, Klebertem, Umiskim, dyplomat Gadomskim oraz red. Janem Hauptmanem. Staralimy si w promieniu kilkunastu kilometrw pozna zalesione okolice rodkowej Bretanii, a parokrotnie zrobiem wypad do piknego grodu Rennes. Najbardziej utkwia mi jednak w pamici wizyta w podchorwce w Guer. Udaem si tam dla odwiedzenia mych lwowskich narciarskich towarzyszy Leszka Midzybrodzkiego, Lecha Pawelskiego, in. Witolda Romera, Staszka Turskiego, Leszka Wieleyskiego. Zameldowa mi si niezwyky podoficer subowy, starszy strzelec z cenzusem no i brzuszkiem - Jzef Lipski, nasz ostatni ambasador w Berlinie. Nie byle jaki by to dygnitarz, ktry klsk swej i swego szefa polityki, z nadwyk rwnoway jako czterdziestoparoletni ochotnik do armii gen. Sikorskiego. Po chlubnym ukoczeniu podchorwki poszed wiosn z karabinem maszynowym na wschodni front walcej si z hukiem Francji. A c to bya za podchorwka! Gros stanowili urzdnicy suby zagranicznej, artyci-plastycy, pisarze, publicyci, dziennikarze. Prymusem jej zosta byy prezes konserwatywnej Modziey Mocarstwowej, daleki kuzyn Marszaka, Rowmund Pisudski. Chyba rwnie elitarnej szkoy podchorych jeszcze nie byo i pewnie nie bdzie.

Kurierski turniej rozpoczty


Niedugo w tym Forges de Paimpont popasaem. Co si naszym biurokratom pomylio i postanowiono, e wszyscy nadliczbowi oficerowie oraz podchorowie maj si uda do orodka

zapasowego artylerii przeciwlotniczej w starym miasteczku Ancenis nad doln Loar. Niezbyt mi to odpowiadao, gdy cigle wierzyem, e zwarte polskie oddziay rusz wkrtce na pomoc bohaterskiej Finlandii, zmagajcej si ze stalinowsk Czerwon Armi. Byem przecie wytrawnym narciarzem i bardzo mnie ta biaa mier, ktr nieli Moskalom onierze marszaka Mannerheima, interesowaa. Byem te oburzony, gdy miy skdind mj kolega, ppor. Zygmunt Molenda, bez mojej wiedzy przeprowadza jakie rozmowy z ludowym wiceministrem Spraw Zagr. Zygmuntem Graliskim, w wyniku ktrych wysa mnie pono miano jako porywajcego mwc na akcj zacigu do wojsk polskich w pd. Ameryce. Kady liniowy przydzia bardziej mnie jednak pociga ni ta wpurzdnicza suba propagandowa. Szybko wic odmwiem swoich usug i pewnie dlatego przeyem t wojn, gdy mecenas Graliski uton na Atlantyku pync z transportem 5 tys. dzieci angielskich na statku City of Benares. Niechtnie te jechaem z powrotem poprzez dobrze mi ju znane Rennes do Ancenis, gdzie dowdc naszym by rubaszny ppk Leon Przybytko. Spotkaem tam jednak kilkudziesiciu sympatycznych i wybitnie inteligentnych oficerw artylerii przeciwlotniczej przewanie inynierw z wyksztacenia. Jako humanista zawsze miaem sabo do inynierw, wiksz ni do adwokatw czy lekarzy. Uczono nas take systematycznie jzyka francuskiego, historii i geografii Francji a przede wszystkim fachowych przedmiotw artyleryjskich zwizanych z nieznanym nam francuskim sprztem. Wolne chwile spdzalimy na wdrwkach wzdu rozlanej Loary, planujc rwnie z mymi kolegami ze szkoy podchorych inynierami Wadysawem Baraskim, Teodorem Chmieliskim, Zbigniewem Kornbergerem, oraz ppor. suby staej Teodorem Kujaw wypady do pobliskich zamkw i starych bretoskich katedr. Raz si nam nawet dostao od stacyjnego tumiku, e to niby my si tylko wczymy jako turyci po ich kraju, gdy synowie Francji trudy onierskie ponosz na linii Maginota. Gdzie pod koniec lutego postanowiem pod pretekstem potrzeb oficera owiatowego uda si na 4dniowy urlop do Parya. Znajc to miasto z planw, literatury i fotografii przeszedem je na wskro od dworca Montparnasse a po koszary Bessier, gdzie mieciy si przejciowe kwatery naszych oficerw. Sztab Naczelnego Wodza Polskich Si Zbrojnych i Ministerstwo Obrony Narodowej znajdoway si natomiast w centrum miasta, w secesyjnym hotelu Regina nieopodal Luwru i placu Zgody. Meldowaem si tam w szefostwie spraw kultury i owiaty u poety ppk dypl. Antoniego Bogusawskiego, historyka mjr dr Ottona Laskowskiego oraz krytyka teatralnego kpt. Wiktora Brunmera. Byli to ludzie wielkiej kultury osobistej i jak najlepszej woli, szczerze zainteresowani straw duchow dla naszych oddziaw. Zmartwio ich natomiast, e wrd endeckich oficerw rezerwy napotkaem na opr w kolportau wznowionych pod red. Zygmunta Nowakowskiego Wiadomoci Literackich, ktre wrd czonkw Stronnictwa Narodowego uchodziy za masoski organ ydokomuny. Wiadomo: Grydzewski, Borman, Hemar, Lemian, Sonimski, Tuwim i Wittlin sami szkodnicy. Spotkaem si te z mym przyszywanym lwowskim wujem, kpt. in. Stanisawem Szczepanowskim, ktry mile by wrd sikorszczykw widziany. Nie daem si jednak zacign do wiceministra gen. Izydora Modelskiego, ktry czas trwoni na zbieranie dowodw dla udokumentowania winnych klski wrzeniowej. Cuchno tam bezsensown antypisudczykowsk vendett i pomieszaniem wojennych priorytetw. Za to miaem okazj by przedstawiony, bodaje na schodach, Naczelnemu Wodzowi i Premierowi - gen. Sikorskiemu. Cudowne zabytki Parya zabytkami, ale szczeglnie byem ciekaw najwaniejszych polonikw. W prastarej Bibliotece Polskiej - Orleance nad samym brzegiem Sekwany, poznaem dostojnego rektora Polskiego Uniwersytetu na Obczynie, prof. Oskara Haleckiego i znw mi si przypomniao em przecie przed wybuchem wojny nie ukoczy studiw prawniczych. Badaem wic moliwoci

kontynuowania ich we Francji i po dzi dzie tskni za murami tej czcigodnej instytucji na wyspie w. Ludwika, powoanej do ycia przez dwch wielkich Adamw: Czartoryskiego i Mickiewicza, gdy tam wanie, poza Lwowem, najbardziej czuj si w domu. W drodze powrotnej wypado mi zatrzyma si w najnowszej siedzibie Rzdu Polskiego, w Angers, rodzinnym grodzie Henryka Walezjusza, ktry tak niesawnie Wawel opuci w pogoni za francusk koron. Maszerujc ze stacji opustoszaymi w nocy ulicami tego historycznego grodu napatoczyem si na dr Stanisawa Olszewskiego, przywdc Stronnictwa Demokratycznego i Klubu Demokratycznego we Lwowie. U niego to wanie w pocztkach grudnia 1939 r. odmeldowywaem si z konspiracyjnego Rewolucyjnego Zwizku Niepodlegoci na wymarsz do Francji. Nie wiedziaem, e wkrtce wobec penetracji NKWD on take uzna konspiracj lwowsk za beznadziejn. Krci si koo Rzdu w Angers i zaproponowa mi, bym wobec wyjazdu jego wsplokatora, znakomitego lingwisty dr Stanisawa Westfala, przenocowa w jego hoteliku. Po dugiej nocnej rozmowie zasnem znuony, a gdy pokojwka przyniosa rano caf au lait ze wieym pieczywem, zauwaywszy moje jasnoblond wwczas wosy rozsypane na poduszce, wycofaa si skonfundowana z sakramentalnym pardon Mademoiselle. Niez musia mie tam reputacj ten mj znajomy. Udaem si z nim do paacyku, w ktrym rezydowao nasze Ministerstwo Spraw Wewntrznych, gdzie, ku zdumieniu zobaczyem jednego z mych najbliszych przyjaci, Jana Kozielewskiego, ktrego po raz ostatni widziaem bodaj, gdy zosta w 1936 roku prymusem naszej podchorwki rezerwy artylerii we Wodzimierzu Woyskim. Jak wspomina w swym bestselerze Story of a Secret State, szuka mnie w pocztkach swej pracy kurierskiej we Lwowie, gdy ju wyszedem przez Wgry na Zachd. Przyby on wanie poprzez kordony graniczne jako Karski, jeden z pierwszych kurierw nowo powstaego Pastwa Podziemnego i z miejsca, jakby nigdy nic, zaproponowa mi wspprac, gdy wraca mia niedugo jako emisariusz Rzdu gen. Sikorskiego. Pisaem o mej reakcji przed laty w londyskich Wiadomociach: Bywaj rne decyzje w yciu ludzkim. Niektre rodz si w pocie czoa - a w wykonaniu okazuj si bez znaczenia; inne powstaj jakby mimochodem, mimo to ksztatuj zasadniczo ca przyszo. Wstydz si sam siebie, ale midzy Bogiem a prawd, zdecydowaem si z obawy przed odmwieniem. Po prostu chciaem udowodni sobie samemu, e potrafi przeama uczucie lku, ktre cisno mi si dosownie do garda na myl o moliwych konsekwencjach mojej decyzji. Mocowaem si sam z sob... Mimo wszystko nie chciaem, nie mogem by gorszy of Karskiego,... zgodziem si. Wasajc si ulicami Angers poszlimy w kocu na jaki sentymentalny film amerykaski o maym chopcu i wycigowym koniu a nastpnego dnia Janek, ktry odtd przybra nazwisko Karski, przedstawi mnie niepokanemu szefowi politycznej roboty podziemnej, radcy M.S. Wewntrznych, Pawowi Siudakowi ze Stronnictwa Ludowego, ten za wcign mnie bez wikszego namysu na list przyszych tajnych kurierw RP. Wieczorem odprowadzony przez Karskiego na dworzec kolejowy, poznaem tam innych wyszych urzdnikw Ministerstwa, pp. Estreichera i Tabaczyskiego. Z pocigu paryskiego wysiad prof. Stanisaw Kot, minister Spraw Wewntrznych i prawa rka gen. Sikorskiego od spraw cywilnych. Uciskalimy sobie donie, pamita mego dziadka - powstaca styczniowego, Jana Lerskiego, u ktrego szy swe ubrania przy Placu Bernardyskim. Prof. Kot zrozumia z krtkiej wypowiedzi Karskiego, e ma przed sob nowego kandydata na wypraw kuriersk do kraju. Wsiadajc do pocigu w kierunku Ancenis czuem e rozpocz si pomidzy mn a Karskim sui generis, kurierski turniej, kto lepiej wykona swe zadania.

Przedziwna wojna na Zachodzie


Na Zachodzie bez zmian - brzmia tytu filmu i pacyfistycznej powieci Remarquea na temat I wojny wiatowej. Mona by go z rwnym uzasadnieniem zastosowa do ciszy w dziaaniach, jaka zapanowaa na francusko-niemieckiej granicy od wrzenia 1939 roku a do maja 1940. Alianci nie kwapili si do dziaa zaczepnych, dufnie czekajc w fortach linii Maginota na wiosenn hitlerowsk ofensyw. Armia gen. Sikorskiego we Francji wykorzystaa ten okres drle de guerre do intensywnego szkolenia i dalszej rekrutacji ochotnikw. Naczelny Wdz by przecie wymienitym organizatorem. Po jakim z gr miesicznym kursie w Ancenis przeniesiono w marcu i nasz orodek do miasteczka bretoskiego Pontchteau. Wkrtce przyjecha tam rwnie dziarski batalion szkoleniowy Marynarki Wojennej, skadajcy si niemal cakowicie z modych ochotnikw, wywodzcych si z francuskiej Polonii. Rozmieszczono nas, oficerw, po prywatnych domach. Wraz z inynierem rolnictwa, troch zdziwaczaym Rol-Skibiskim oraz rozszczebiotanym tenorem ppor. Zygmuntem Molend zamieszkaem w niewielkim domku nalecym do wacicieli pobliskiej piekarni, Monsieur et Madame Burban. Stoowalimy si w skromnej bretoskiej restauracji karmic si wszelkiego rodzaju muszlowcami zakrapianymi cierpkim jabecznikiem. Gros czasu spdzalimy na teoretycznym szkoleniu przeciwlotniczym, nauce francuskich regulaminw i tym podobnych nudziarstwach. Trzeba si byo jako godziwie rozerwa. Kapitan Maecki zorganizowa wkrtce dwudziestoosobowy chr oficerski, czym bardzo przypadlimy do serca jowialnemu Monsieur le Cur, ktry dawa nas za przykad swym parafianom w niedzielnych kazaniach. Okazao si e i mj bohaterski tenor, wiczony dotd gwnie przy myciu zbw w azience, przyda si na co. Postanowiem jednak po raz wtry rzuci si w wir roboty owiatowo-kulturalnej. Warszawscy architekci Poujan, Poliski, Borysowicz, Pitka i Zaczek przecigali si w pomysach artystycznych udekorowania oddanej nam do uytku podmiejskiej szopy. Im to zawdziczaem jako oficer owiatowy powstanie atrakcyjnej wietlicy, gdzie gocilimy m.in ulubiony zesp Wesoej Lwowskiej Fali. Wkrtce przysano i nam do Pontchteau z pobliskiego miasta portowego St. Nazaire kilkuset wyprbowanych kanonierw i bombardierw artylerii plot. Oni to, i przyszli marynarze znaleli w teje wietlicy ywy orodek polskiej kultury, czytelni polskich czasopism, wypoyczalni ksiek, oraz miejsce pogadanek, dyskusji i wykadw. Miaem wic satysfakcj, e poza artyleryjskim szkoleniem, ktre na dobre si gdzie w kwietniu zaczo, przyczyni si mogem do walki z nud i nostalgi. Raz tylko nie bardzo mi si udao, przemawiajc bowiem w dniu wita Narodowego 3 Maja, tak si wasnymi sowami rozrzewniem, e mga mi oczy zalega i ledwo mogem rozpozna widzw. Dobra to nauczka dla zbyt pewnych siebie mwcw, by uczucia lepiej na wodzy trzyma, gdy jako to nie wypada panu porucznikowi wasnymi zami si krztusi. Niedzielami wczylimy si znw po uroczych bretoskich zaktkach w myl dewizy, e wojna to wietna okazja do turystyki. Gralimy czasem w bryda, lecz ju po pierwszym robrze nuyo mnie to do tego stopnia, e zaczynaem myle o bardziej interesujcych rzeczach. Irytowao to moich partnerw, zwaszcza byego mistrza tenisowego Polski Maksa Stolarowa, ktry z dwojga zego wola gra ze mn na kortach miejscowego klubu. Stworzylimy te niez druyn piki nonej, wykorzystujc par wietnych pikarzy z naszego zgrupowania m. in. rodkowego pomocnika lwowskiej Pogoni, plutonowego Wasiewicza grywajcego w reprezentacji Polski, no i mistrza pywackiego Polski w stylu klasycznym ppor. Kota, oczywicie rwnie z lwowskiej Pogoni. Sielsko

wic byo i anielsko w tej yczliwej nam Bretanii, ale jako troch nierealnie i coraz bardziej cno za krajem, zwaszcza e o ile o mnie chodzi, to emisariusz Karski dotrzyma zobowizania i zjawi si dyskretnie w naszym domku tu przed najeonym trudnociami powrotem kurierskim do okupowanej Warszawy. Zaczem si wic i ja niecierpliwi, kiedy mnie wezw, by pj jego ladem. Wymyliem wic jaki powd, by w celach ulepszenia mej pracy owiatowej znw si do Parya przejecha. Zostawiem spokojne, w zapachu kwiecia pnej wiosny upione, Pontchteau i nocnym ekspresem dotarem wczenie rano 10 maja. 1940 do Gre Montparnasse w stolicy. No i tu bomba. Dodatki nadzwyczajne krzyczay nagwkami o najedzie Hitlera na Francj, Belgi, Holandi i Luksemburg. Zacza si wreszcie prawdziwa wojna na Zachodzie. Jakby kto kij w to paryskie mrowisko woy. Rzekim krokiem ruszyem i ja przez Sekwan w okolice neoklasycznej bazyliki Madelaine, by wynaj pokoik w maym poleconym przez kolegw hoteliku i jak najszybciej zameldowa si w Wydziale Owiaty naszego Ministerstwa Obrony w hotelu Regina. Wrzao w tym polskim sztabie jak w ulu i jako nie bardzo chciao si komukolwiek tym razem mwi ze mn o dugofalowych planach wojskowej owiaty. Zreszt i ja sam bardziej byem zainteresowany uzyskaniem liniowego przydziau ni przyszoci mojej bretoskiej wietlicy. Skierowano mnie wic do dowdztwa artylerii przeciwlotniczej w pobliu Place dAlma, gdzie rezydowa nie tylko mj awansowany wrzeniowy dowdca, major Dobrzaski wraz z mjr Angermanem, ale i najstarszy przeciwlotnik pk dr Roman Odzierzyski. Obiecali solennie wysa mnie na front z jedn z pierwszych baterii przydzielonych do ktrejkolwiek z wielkich polskich jednostek. Wieczorem ruszylimy w tyme gronie wraz ze znajomymi mi ze Lwowa kpt. Misiem i jego on na rozpoznanie nocnego ycia. Pary by tej nocy solidnie zaciemniony, tylko nerwowe snopy reflektorw przesuway si nad miastem w poszukiwaniu niemieckich bombowcw. Ale lokaliki na Montmartrze rozbrzmieway jakby nigdy nic dwikami akordeonw i gosami podbawiajcych si klientw. Pani Misiowa nobliwie zaproponowaa, bymy poprzestali na skromnie od ulicy wygldajcym Club de Femmes, no i po chwili zrobio mi si niedobrze. Okazao si bowiem, e przy dwikach niezej kobiecej orkiestry rne wydrowate Francuzki obtacowywane byy i obmacywane przez ustrojone w mskie fraczki lubiene damy angielskie w rednim wieku. Kiedy zorientowaem si o co chodzi, byo ju za pno bomy wanie zamwili jakie wyskokowe napoje a podkasana kelnerka zwrciwszy uwag na moje blade lico zdecydowaa, e w tym lokalu to chyba ja musz by nienormalny. W innej uliczce, w pobliu wielkich Bulwarw, krocie przydronych dziewic zapraszay aman polszczyzn do swych niezupenie prywatnych domw. Pary po prawdzie ju wwczas cuchn chuci i tanim winem. A od wschodu waliy noc zwarte niemieckie kolumny i czogi Guderiana. Wrciem do swego hotelu z lekka zdegustowany tym, co widziaem lecz wkrtce, gdy zawyy syreny alarmowe, bardziej si w domu poczuem. Zeszlimy do schronw w piwnicy, gdzie poznaem przemi Francuzk, wicie przekonan, e jej narzeczony polski lotnik wanie ugania si po nieboskonie za niemieckimi bombowcami. Naleao skrci do minimum swj pobyt w Paryu, by jak najszybciej powrci do mej jednostki w oczekiwaniu na obiecany frontowy przydzia. Ostatni dzie spdziem w egzotycznym towarzystwie dwch Egipcjanek, ktre poznaem w domu studentek przy Bul.St.Mich, gdzie odwiedzaem lwowsk koleank Jadwig Atlas-Arctowsk, ktra wanie polubia polskiego lotnika Krupskiego. Egipcjanki zaprowadziy nas z mjr Dobrzaskim na tradycyjny arabski posiek w restauracji przy meczecie w najstarszej dzielnicy miasta. Poszlimy stamtd na dusz przechadzk po szczeglnie piknym w miesicu maju Lasku Buloskim, a wreszcie do opery na mozartowski Zaczarowany flet. Skoczya si ta urocza wiosenna niedziela pogawdk w kawiarni na Polach Elizejskich. Pary potrafi by szykowny i czarujcy, nawet wwczas, gdy Francja zacza si wali z oskotem.

Natomiast Pontchteau zastaem w gorczkowej atmosferze. Po pierwsze sami Bretoczycy, jak nasi gospodarze pp. Burban i ich dzieci, oraz przemiy ksidz proboszcz byli duo bardziej patriotyczni od przecitnych francuskich zjadaczy chleba. Po wtre, nasze wojsko dostao nowego bodca, wyjechali ju do portw brytyjskich marynarze po skoczonym rekruckim szkoleniu a setka oficerw bez przydziau zacza si podobnie jak i ja rozglda energicznie jak by si tu na front dosta. Pierwsz okazj sta si werbunek ochotniczy do montowanych na gwat oddziaw przeciwpancernych, ktre po otrzymaniu maokalibrowych dziaek miay ata rne dziury w amicym si za szybko francuskim froncie. Pierwsza taka bateria pod dowdztwem kpt. Grabskiego rzucona zostaa na Zachd pod koniec maja. Kolej przysza teraz na prawdziwe przeciwlotnicze moliwoci. Gen. Maczek potrzebowa bowiem dla ochrony swej 10 Brygady Kawalerii Zmotoryzowanej baterii maokalibrowych dziaek przeciwlotniczych. Nie udao mi si tym razem, gdy wyznaczony na dowdc kpt. Borys Godunow dobra sobie trzech innych oficerw. Zaczem gwatowa listami nasze dowdztwo w Paryu. A tymczasem jedzilimy z kolegami poprzez St. Nazaire na pobliskie Cte d Amour, zwaszcza do piknego letniska La Baule. Dotarli tam, jak i do Pontchteau, pierwsi uchodcy belgijscy, uciekajcy po skandalicznej kapitulacji krla Leopolda. Z gr milion ich blokowao potrzebne do przerzutu wojsk i sprztu drogi Francji. Znalelimy nawet par adniutkich tancerek z Antwerpii na atlantyckiej play. Wyrwalimy te raz w czysto mskim gronie, by nago popywa w pobliskim nagrzanym socem jeziorze. Kolumny pancerne niemieckie dotary wkrtce do Dunkierki nad kanaem La Manche, odcinajc par francuskich wielkich jednostek i niemal cay brytyjski Korpus Ekspedycyjny we Flandrii. Hitler tryumfowa. Zaczem si w tej sytuacji zastanawia nad roztropnoci Wodza Naczelnego, ktry ulegajc francuskim naciskom rozparcelowa atwowiernie swoj 70-tysiczn armi, godzc si na wysanie dwch dywizji piechoty, brygady pancernej, oraz oddzielnych baterii ppanc. na rne odcinki dugiego frontu, zamiast skupi je w jednym rejonie oddanym cakowicie polskiej odpowiedzialnoci. No, ale w ogniu wojny nie czas na krytyk dowdztwa, rad wic byem ogromnie, gdy mnie wreszcie wyznaczono wraz z por. Grzegorzem upiskim i ppor. Marianem Tarnowskim do nowo powstajcej baterii, ktra pod dowdztwem jowialnego poznaniaka kpt. Jana Dziaaka uda si miaa po sprzt do francuskiego centrum uzbrojenia w miecie Chteaudun, by stamtd z kolei wyruszy pod dowdztwo gen. Bronisawa Prugara-Ketlinga, jako osona jego drugiej dywizji strzelcw pieszych. Inna bateria pod dowdztwem eleganckiego kpt. Martynowskiego z por. Guchowskim, ppor. Renzem, oraz ochotnikiem z Ameryki, grubanym ppor. Zajkowskim miaa podobne zadanie, z tym e po pobraniu mao chyba skutecznych 25-mm armatek doczy miaa do pierwszej Dywizji Grenadierw gen. Bronisawa Ducha. Zabralimy si wic z ogromnym zapaem do formowania tych dwu pododdziaw, kady po 110 ludzi, bo Francuzi Francuzami, a nam si na prawdziw wojn z Niemcami bardzo spieszyo.

abojady
Niesamowite byo to zbiorowisko typw, ta nasza bateria. Rad byem, e znany mi stateczny ogniomistrz Darowski wyznaczony zosta na jej szefa. Wrd 110 artylerzystw przewaali ochotnicypowsinogi, ktrzy przeszli kampani wrzeniow w rnych dywizjonach art. plot. wyewakuowanych do Rumunii. Byo wrd nich np. czterech regularnych zodziei warszawskich (nomina sunt odiosa), ktrych wypuszczono z wizienia w dniu mobilizacji. Nazywalimy ich Weso Warszawsk Czwrk,

a odznaczali si tym, e berety onierskie mieli wszyscy jednakowo nasunite a na lini brwi. Okazali si zreszt wymienitymi wiarusami o niezwykej inicjatywie. Oficerskim za ordynansem by lwowski batiar Jasio, dziki ktremu bylimy zawsze wietnie zaaprowizowani, nawet w najtrudniejszych sytuacjach. Po prostu krad Francuzom drb i inne wiktuay, gdzie popado. Trafili si jednak i wietni onierze o duym poczuciu obowizku i patriotyzmu, np. Sieja, Hryniewski, Klinger-Sikora, Niedoba; Stefaski przewanie studenci Szkoy Morskiej w Gdyni, ktrzy doczyli w ostatniej chwili do naszej jednostki i to poprzez Angli po wyewakuowaniu z Dunkierki. Byo te paru autentycznych ydw warszawskich i sporo modych inteligentw po maturze oraz kilku ofiarnych i zdyscyplinowanych chopakw ze wschodniej Polski, jak Micha Jaszczyszyn i Aleksander Oldzki. Szczeglnie romantyczn sylwetk by kapral Jan Pomorski, zamony ongi chop spod Lublina w rednim wieku, ktremu matka nie pozwolia si eni z ubog dziewczyn, wic wydziedziczony, lecz posuszny, uda si do Francji, by po 12 latach zgosi si do Armii gen. Sikorskiego, porzucajc intratn prac farmersk u bogatej francuskiej wdowy. Obok zabijakw jak bombardier Wacek Krl, rudy Bolek Kamiski i may znajda podhalaski Staszek Stach, trafiay si oczywicie i ofermy, ktrych nazwisk lepiej nie wspomina. Trzonem pododdziau byli zawodowi podchorowie Jaboski, Ktny, odziski i Ostoja-Steblecki, uczony ichtiolog, aspirant Turczyski, no i doskonay zesp podoficerw: plut. Patorski, oraz kaprale Dick, opata i Pilarczyk. W niedugim czasie zorientowaem si, e z tak wiar na kraj wiata mona jecha w poszukiwaniu wojennej przygody. Rankiem dnia 14 czerwca 1940 obie nasze baterie z pieni na ustach, egnay gocinne Pontchteau, ktrego ludno zbiega si przy drodze wiodcej na dworzec kolejowy, by poegna swoich Polakw. Miny mielimy marsowe, jakby to o te nasze piersi miaa si rozbi niemiecka nawaa, a pocig nis nas w kierunku frontu na wschd, do centrum artyleryjskiego w Chteaudun. By mglisty nieprzyjemny poranek, gdymy dotarli tam o wicie 15 czerwca. Po chwili zjawi si zaaferowany francuski oficer i powiadomi naszych kapitanw, e Pary zosta wanie oddany Niemcom bez walki a owe centrum artyleryjskie wraz ze sprztem, wyewakuowano do pd.zachodniego zaktka kraju i e nie mamy tu ju czego poza guzem szuka. Radzili nam zawraca jak najrychlej, by ewentualnie dotrze do tego przyznanego nam przydziau 25-mm dziaek plot. w Tuluzie, o ile w ogle tam dotr. C byo robi? Kolejarze zgodzili si na t prb transportu w przeciwnym kierunku i wanie w momencie, gdy odczepiono lokomotyw, by j odpowiednio przeszybowa, otwaro si nad nami pieko. Eskadra Messerschmittw zabraa si do niszczenia tej wzowej stacji i wszelkich pozostaych tam transportw. Przypomnia mi si wrzeniowy Brze nad Bugiem i zbombardowana abinka. Jake to zachowa w podobnej sytuacji stoick postaw, zwaszcza e lotnicy ostrzeliwali nas rwnie z karabinw maszynowych? Pochowalimy si pod wagonami. Wok sypay si bomby przy akompaniamencie zbitego szka i krzykw przeraonej okolicznej ludnoci. Nie mogem tylko namwi naszych chojrakw podchorych, by zaprzestali golenia brzytw w pobliu pocigu o poszukali wraz z nami schronienia od kul. Uwaali jednak, e elegancki wygld obowizuje modego czowieka w kadej sytuacji. Ale krzyy za waleczno im za to nie przyznano. Niezbyt precyzyjne byo to bombardowanie, skoro nie ponielimy adnych szkd w ludziach. Francuski maszynista popiesznie ruszy na poudniowy zachd w kierunku na kluczowe miasto Tours. Tym razem nie chciao mi si nawet podziwia pikna krajobrazu ani zamkw nad Loar. Byo bowiem oczywiste, e Francja wali si z kretesem. Na pnocnym brzegu rzeki zatrzymano nagle nasz transport. Jako jedyny oficer wadajcy jzykiem francuskim podbiegem do zamknitego semaforu przy mocie. Sta tam czarny jak heban ze wieccymi biakami sierant- Senegalczyk, ktry mnie

zwile poinformowa, e jako dowdca dziaonu przy swej 75 mm armacie ma rozkaz strzela do kadego nadchodzcego pocigu, gdy mu jego dowdcy owiadczyli, e po wycofaniu ich ostatniego transportu kady nastpny bdzie rzekomo niemiecki. - A gdzie jest ten twj francuski dowdca, dobry czowieku? - spytaem. - Pojecha z innymi oficerami przez rzek do Tours i ja tu teraz swoimi ludmi dowodz - chepliwie odpowiedzia, dumny ze swej roli. Tak oto wygldaa synna linia obrony na Loarze. Nieatwo byo mu wytumaczy, e jako Polacy jestemy najwierniejszymi sojusznikami zarwno Francuzw, jak i Senegalczykw, wic eby za Boga nie strzela, ale jak najszybciej nas przez ten most przepuci. Pomg mi w tej perswazji poczciwy Ja Pomorski, ktrego chopska francuszczyzna bardziej do gustu przypada dzielnemu obrocy Loary, anieli moje salonowe zwroty. No i jako przejechalimy do zgiekliwej stacji Tours. onierzom naszym zachciao si wanie piewa wszystkiemu na przekr. A huczao od legionowych marszw pod dworcow hal. Wyszedem na peron, by rozprostowa nogi. Z rwnolegle ustawionego transportu dobiegy mnie polskie woania i jki. Wsadziem wic gow, by w ciemnoci i smrodzie ropiejcych ran dojrze na somie koleg lwowskiego. ppor. rez. Zbigniewa Sugockjego z wysanej przez nas tak niedawno baterii ppanc. Szkliy mu si oczy w gorczce, majaczy, lecz wykrztusi par zda, z ktrych wynikao, e zosta wraz z paru zabitymi i rannymi Polakami podjty w ostatniej chwili przez Czerwony Krzy, gdy im si ju zdawao, e po starciu z niemieckimi czogami zostali cakowicie zapomniani przez francuskich dowdcw. Zaopatrzylimy go w ywno i pienidze, polecajc opiece sanitarnemu personelowi na dworcu, z ma nadziej, e kiedy go jeszcze ujrzymy. Dziki Bogu jako dotar pniej i on do Szkocji. Wrd oglnego chaosu wyjechalimy z Tours, poprzez Limoges do Tuluzy. Na tyme odcinku zwierzy mi si Pomorski, e chciaby odwiedzi ow wdwk, z ktr mia si wanie eni przed wojn, korzystajc emy w pobliu jej farmy przejedali. Zdecydowa jednak pozosta z bateri, bo moe si jesce panu porucnikowi mj francuski zda na co. Oficer cznikowy na dworcu w Tuluzie pojcia o poszukiwanym sprzcie nie mia, skierowa nas na kwater w odlegej szkole miejskiej. O jedzenie i napoje nawet w walcej si Francji nie byo si potrzeby martwi. Panie nauczycielki okazay si szczerze zatroskane o rozwj sytuacji wojennej. Z obu dowdcami baterii udaem si natychmiast do polskiego Konsulatu Generalnego, obleganego przez tumy uchodcw. Znalazem wrd nich lwowsk pianistk Mari Geist, ktra bagaa, by j pod pozorem pokrewiestwa, czy choby maestwa zabra z Francji. Mimo najlepszych chci musiaem odmwi, gdy byem przeciwny woeniu fraucymeru przez oficerw o innych okrelonych obowizkach. W Konsulacie zapoznano nas z ostatnim rozkazem wiceministra Obrony, gen. Kukiela, ktry zaleca szybk ewakuacj z najbliszego portu na pierwszym lepszym brytyjskim lub polskim statku do Anglii, gdzie na zaproszenie krla Jerzego VI i premiera Churchilla przenosi si z Prezydentem Rzd Rzeczypospolitej Polskiej, by odrodzi na wolnej ziemi brytyjskiej polskie siy zbrojne pod dowdztwem Naczelnego Wodza gen. Sikorskiego. Znowu wic mielimy jasne wytyczne i wiedzielimy, czego si trzyma nawet w poodze bratniej Francji. Zawiera jednak ten rozkaz szczeglne zalecenia pod adresem zwerbowanych wrd Polonii francuskiej onierzy. Odczytaem go przed frontem obu baterii, wyjaniajc, e nasze wadze naczelne zwalniaj ochotnikw z onierskiej przysigi, mog wic oni wraca do swych rodzin.

Jako oficer owiatowy zgrupowania wtrciem jednak od siebie polityczne 3 grosze. Ostrzegem ich bowiem, e wczeniej czy pniej Niemcy dotr do kadego zaktka Francji, e spodziewa si naley ich zdecydowanie wrogiego stosunku do byych onierzy polskich si zbrojnych. Zachcaem wic, by raczej skorzystali z okazji i przebijali si wraz z nami do Wielkiej Brytanii, ktra pod nowym przywdztwem Churchilla na pewno si Hitlerowi nie podda. Rezultat - tylko dziewiciu wystpio z szeregu z decyzj pozostania. Z gr dwustu postanowio jednak usucha mojej rady. Zdumiony byem, e znalaz si wrd nich i kapral Pomorski. Zapytany o motywacj swego wyboru owiadczy z determinacj: Zeby si to jesce sama Australia ostaa, to pojad z panem porucnikiem bi Niemcw. - Biedna francuska wdowa! A kobiety francuskie z wiksz godnoci umiay si w tej krytycznej chwili zachowa, ni zdemoralizowani sybarytyzmem mczyni. Gdy w poudnie 17 czerwca po serce przeszywajcych tonach Marsylianki zabrzmia w radio gos zdziecinniaego marszaka Petaina, powiadamiajcy o kapitulacji Francji - poczciwe nauczycielki w naszej szkole kay z rozpaczy. Natomiast modzi oficerowie francuskiego lotnictwa wznosili w pobliskiej kawiarence bezwstydne toasty: Vive la Paix! La guerre est fini!. Oblene abojady... Wieczorem tego pamitnego dnia znalelimy si znowu na dworcu Tuluzy w oczekiwaniu na transport wzdu Pirenejw przez Lourdes, Tarbes i Pau dolin Garonny do nadmorskiej Bayonne. Ze wschodu zjechay inne transporty polskie z orodkami zapasowymi naszych pancerniakw, cznociowcw i saperw. Dowodzi nimi wspaniale si prezentujcy gen. Bronisaw Regulski, z hurm wyelegantowanych adiutantw. Obj on i nad nami zwierzchnictwo; w ten sposb jako raniej si zrobio w tej dwutysicznej masie turystw Sikorskiego, jak nas wkrtce potem ochrzci wcieky szef hitlerowskiej propagandy dr Jzef Goebbels. Dalej nam jednak byo z Tuluzy do Atlantyku ni do nadcigajcych od pnocy Niemcw.

Pod polsk bander do Plymouth


Pocigi nasze wloky si u podna Pirenejw z krtkimi przystankami. Nie dao nam to nawet okazji do pomodlenia si w Lourdes, za to czas wykorzystywalimy dla bliszego zapoznania si z nowymi towarzyszami podry. Odnalazem wrd nich dzieln Ew Runge, pniejsz komendantk naszej suby kobiecej przy Marynarce Wojennej, a take zabawnie dowcipnego Kamila Dziewanowskiego, przyszego historyka polsko-amerykaskiego. Dalecy natomiast bylimy od zachwytu nad grup pukownikw bez przydziau ktrzy zazdrosnym okiem patrzyli na szeregowych w normalnie sformowanych jednostkach. Pukownik Lichtarowicz, przezwany ze wzgldu na swj rosyjski akcent Podwiecznikowem, szczeglnie si szarogsi grajc nam na nerwach. Dojechalimy wreszcie do stacji docelowej w nadmorskim miasteczku Bayonne. Spdzono cae to uchodcze wojsko na stadion sportowy, gdziemy si niebawem dowiedzieli, e ze wzgldu na brak rodkw lokomocji uda si mamy marszem pieszym do odlegego o blisko 25 km portu St. Jean de Luz w pobliu hiszpaskiej granicy. Niezbyt to do gustu przypado niektrym z naszych wojakw. A wic synna warszawska czwrka postanowia wypoyczy od jakiej francuskiej rodziny do rozklekotanego Peugeota. Mijali nas wanie zachwyceni sob gdybymy przechodzili nad synn miejscowoci kpielow Biarritz. Stracilimy jednak ochot do upajania si widokami zatoki biskajskiej, wypatrujc upragnionych statkw transportowych ktre nas miay zabra do Anglii. Pogoda bya do niewyrana, a morze szaro-stalowego koloru, gdymy wreszcie dotarli do baskijskiego St. Jean de Luz. Niepotrzebnie wdaem si w dyskusj z grup francuskich oficerw,

namawiajc by do nas doczyli, wzmacniajc szeregi wolnych Francuzw pod generaem de Gaullem. Panowie ci najwyraniej kombinowali, jak si najszybciej przedzierzgn w cywilw i zapomnie o tej wojnie o Gdask. Jeszcze bardziej mnie zirytowali wieo upieczeni waciciele Peugeota. Z warszawskim sprytem spylili go tym francuskim azgom bo si nam wszystkim, panie poruczniku, mog jeszcze te franki przyda w drodze. Niewielkimi grupami adowano nas do zapenionych odzi. Na redzie stay pod polsk bander wspaniae nasze pasaerskie statki: Batory i Sobieski. Artylerzystw przeciwlotniczych zaadowano na SS Sobieski. Po chwili zrobio si tam bardzo tumnie. Jaka pani kapitanowa dwigaa pieska i klatk z kanarkami. A kanonier Weyczko, ktrego ju uwaalimy za dezertera, dwiga dumnie pod zorganizowan gdzie podhalask peleryn walizy czonkw Rady Narodowej. Owiadczy mi nawet bezczelnie, e on si do tej instytucji ju nawet zapisa. Istotnie poznaem w grupce cywilnych dostojnikw wczesnego wiceprezesa teje Rady Narodowej Stanisawa Mikoajczyka (prezes Paderewski bawi w Stanach Zjednoczonych), pani Elbiet Korfantow, wdow po przywdcy powsta lskich - Wojciechu, dr Jana Jaworskiego - byego lidera Wici, grubego Ark Boka - ongi anarchistycznego rewolucjonist na lsku, no i kocist figur staruszka generaa Lucjana eligowskiego - zdobywc Wilna we wczesnym okresie niepodlegoci. Cae to towarzystwo byo jako zagubione midzy wojskiem gdy nie bardzo wiedzieli gdzie i kiedy docz do Prezydenta RP i Rzdu. Po paru godzinach Sobieski by przepeniony a w pobliu adowa si jeszcze Batory. Na pokadzie naszego statku i w zapchanych kajutach byo ok. 2.500 osb, przewanie wojska. Szczliwie wyznaczono nas do obrony przeciwlotniczej przy jedynym 75 mm dziaku oraz karabinach maszynowych. Nie z tej jednak strony grozio najwiksze niebezpieczestwo. Mielimy bowiem pyn dugim ukiem poprzez wschodni Atlantyk do brzegw brytyjskich i to bez jakiejkolwiek osony przed grasujcymi niemieckimi odziami podwodnymi. Przeylimy par faszywych alarmw. Obyo si jednak bez katastrofy. Wrd rodzin wojskowych z przyjemnoci odszukaem par znajomych a zwaszcza on wybitnego chirurga, pk Tadeusza Sokoowskiego z crkami. Obsugiwani bylimy jako oficerowie naszej jednostki przez sprytnego ordynansa Popielnickiego, ale Weyczko. ktry teraz polerowa srebro swych kolegw korzysta z taryfy ulgowej tzn. braku wizienia na statku, co mu si jak najbardziej naleao za zwdzone noe i widelce. Z niecierpliwoci wypatrywalimy po trzech dniach brzegw Anglii tote z ulg ogromn odetchnlimy gdy si wreszcie zarysoway na horyzoncie smuke sylwetki jednostek Brytyjskiej Marynarki Wojennej, ktre nas eskortowa miay do portu Plymouth w Devonshire. I odtd wszystko ju grao jak w szwajcarskim zegarku. Documowano nas rankiem 25 czerwca 1940 roku do mola portowego. Zwisay tam wielkie balony jako cz obrony przed niemieckimi nalotami. Z wdzicznoci egnalimy dzielnych marynarzy Sobieskiego, wiedzc, e ich czeka moe niebezpieczna podr powrotna po resztk polskich oddziaw we Francji. Zrozumiaem wwczas, e suba ich nie mniej jest niebezpieczna od onierskiej suby frontowej i e wkad naszej ofiarnej marynarki handlowej do tej wojny totalnej, cho niedostatecznie doceniony, by nie byle jaki. Przy torach portowych uwijali si jak zwolnione automaty brytyjscy kolejarze. Skierowano nas do wielkiej hali, gdziemy po raz pierwszy rozkoszowa si mogli doskona herbat (lovely cup of tea), watowatym biaym chlebem, niemiertelnym demem i zakalcowatymi ciachami. Ale nie dla gastronomicznych rozkoszy wyadowalimy si przecie na angielskiej ziemi. W odrnieniu od francuskiej nerwowej lataniny z miejsca zaobserwowalimy niezwyky spokj i wietn organizacj. Zrozumielimy wic, e tym razem cho niebo szare byo nad nami, znajdziemy na tej nieprawdopodobnie zielonej wyspie, niezomny nard, ktremu warto pomc naszym dowiadczeniem do ostatecznego zwycistwa. Wedug pniejszych oblicze z 70 tys. onierzy polskich we Francji dobio do brzegu brytyjskiego w tych ostatnich dniach czerwca tylko 20 tys. zdecydowanych na mier i ycie lotnikw i onierzy i to z nadmiern przewag oficerw, ale jak

mielimy si wkrtce przekona, way w tym krytycznym dla aliantw okresie kady onierz gotw do obrony wysp brytyjskich Zaadowano nas do wygodnych, staromodnych pocigw w drodze do obozw przejciowych w deszczystym Lancashire. Na schludnych stacyjkach wzdu peronw stali umiechnici ludzie, machali rkoma witajc niespodziewanych sprzymierzecw. Z miejsca stalimy si najpopularniejszym chyba w Anglii narodem i waniejsze to byo dla nas od monotonnej brzydoty jednakowych domkw robotniczych w przemysowych rejonach, przez ktre dane nam byo przejeda. Od razu znaleli si wrd nas anglofile, jak porucznik in. Gumiski, rozmiowany w angielskiej powieci. Wiedzielimy, e los dziwny zwie nasz spraw z tym dalekim krajem na duszy okres czasu, tote chciwie chonlimy wszelkie szczegy krajobrazu i gospodarki. Wysadzono nas na maej stacyjce Ashton in Makerfield, gdzie pomidzy Manchester i Liverpool, by nas z kolei pogoni na pole wycigowe Haydock Park gdzie znalazy si setki namiotw do ustawienia, oczywicie w czasie deszczu. Okoliczna ludno grnicza z rejonu Wigan zacza si tumnie schodzi, by obejrze nowo przybyych cudakw. Jedna z dziewczt pamitam wykrzykna z niekamanym zdziwieniem: Patrzcie, patrzcie, ci Polacy to biali ludzie!. Nigdy od tego czasu nie miaem zbyt wielkiego pojcia o poziomie wiedzy geograficznej wrd przecitnych Anglosasw. Kiedy wybraem si na zakupy papieru listowego i kopert dla mojej baterii. Czekajc na pocig do Wigan, wdaem si w polityczn dyskusj z naczelnikiem miejscowej stacyjki: - Jacycie wy szczliwi, majc w Winstonie Churchillu tak wspaniaego wojennego przywdc powiedziaem. Mj rozmwca skrzywi si i wyjani: - Na wojn to on si nadaje, all right, ale w pierwszy dzie po tej wojnie, to my tego Torysa-imperialist przegonimy. I rzeczywicie. Churchill nie wzbudza wida wielkiego entuzjazmu wrd czonkw brytyjskich Zwizkw Zawodowych. Zanim zdoalimy bliej pozna okoliczne damy, kazano nam pakowa manatki do dalszej podry na pnoc - do Szkocji. W tym samym czasie pojawili si w tym pierwszym obozie brytyjscy oficerowie cznikowi z konserwatywnym czonkiem parlamentu pukownikiem Mitchellem. Zjawi si te nasz anio opiekuczy tzn. pani Norton, ona przedwojennego kierownika ambasady brytyjskiej w Polsce. Przedstawi mnie jej dugonogi podchory 14 puku uanw jazowieckich, Sta Grocholski, ktry bardzo nam imponowa tymi sztylpami i wietn angielszczyzn. Pani Norton interesowaa si gwnie niezbdnym dla pracy owiatowej ekwipunkiem, ktry obiecaa nam dostarczy na nowym miejscu postoju w Szkocji. Ucieszyem si z tego, gdy humory onierskie po ewakuacji z Francji nie byy najlepsze. Szukano winnych a powszechne sarkanie za utrat najlepszych polskich jednostek, walczcych w rozproszeniu na pynnym froncie francuskim skupio si nie tylko na Wodzu Naczelnym, ale na caej oficerskiej starszynie. Ile to ja si tego pyskowania po namiotach nasuchaem, tumaczc e na tle klski francuskiej nasza wasna wrzeniowa wojna zupenie si inaczej przedstawia. Bdc przez par miesicy bez ustanku z mymi podkomendnymi mogem sobie na wiele pozwoli, gdy nie straciem u nich posuchu. Rad jednak byem wraz z mym dowdc kpt. Dziaakiem gdy nas znowu zapakowano do transportw kolejowych w dalsz podr na pnoc.

Pod namiotami w Szkocji

Straszono nas pod Liverpoolem zym klimatem dalekiej Szkocji. Bogiem a prawd niewielemy o tym kraju mieli pojcia, poza dowcipami o przysowiowym skpstwie tubylcw. Okazao si, e trudno o cieplejszy i bardziej przyjazny nard, byle ich tylko Anglikami nie przezywa. Rude to przewanie i piegowate, ale duo bardziej swojskie od poudniowych ssiadw. Wysiedlimy w Crawford wrd ksiycowych pagrw poudniowej czci hrabstwa Lanarkshire. Na pnoc od nas rozoyy si inne obozy w Douglas i Biggar. Nawizujc do Szekspira, major Edward Ligocki napisa o tym wskrzeszonym wojsku przepikny alegoryczny wiersz Birnamski las. Obz jak obz - nad rzek na podmokym polu, midzy grk i lasem. Do dzi nosimy po nim resztki artretycznych blw. A wic znw trzeba byo ustawi setki namiotw, my si w lodowatej wodzie i organizowa obron grskich pastwisk przed spodziewanym lada dzie niemieckim desantem spadochronowym. Wiadomo piechota krlow broni, ale przedzierzgn si artylerzystom czy te pancerniakom, onierzom cznoci lub saperom w zwyczajnych zajcw, nieatwa bya to sprawa. Dostalimy wkrtce pierwsz bro od Brytyjczykw, by mc kady z tych odludnych pagrw obsadzi zmieniajc si raz na dob ekip dziesiciu strzelcw z karabinem maszynowym i dowdc oficerem. Brao si na te nudne obowizki pierwsze ksiki polskie drukowane w Londynie oraz gazety - a Niemcom wcale nie chciao si Szkocji atakowa. Pewnego poranka bylimy ju niemal pewni, e zacza si inwazja, usyszelimy w paru punktach seri strzaw, wic oficer subowy, major Berendt zarzdzi alarmowe pogotowie. Kilkanacie tysicy wiarusw powyskakiwao z karabinami z namiotw, po to, by si wkrtce dowiedzie, e to paru lokalnych myliwych wybrao si z polowaniem na dzikie krliki. Nudne to pilnowanie Szkocji byo okropnie, trzeba si wic byo mi znowu zaj owiatowokulturaln prac przy poparciu dowdcy naszego zgrupowania artylerii przeciwlotniczej pk dypl. Wodzimierza Ludwiga, byego attach wojskowego w Rumunii. Dodatkowo mnie do tej roboty zdopingowa lwowski krajan porucznik Jerzy Koakowski, ktry w obozie oficerskim po drugiej stronie miasteczka Crawford reaktywowa powstay na ziemi francuskiej w Carpiani wspaniay chr Wojska Polskiego. Mieszkali sobie ci starsi panowie oficerowie pod laskiem, wic ich z miejsca przezwano lenymi dziadkami, dopki pod batut byego kierownika muzycznego lwowskiej rozgoni nie rozbrzmiay pod wieczr wspaniae tony pieni Lachmana o polskich sztandarach na Kremlu i inne. Bas Nowakowski i tenor Bolesawski stali si z czasem gwiazdorami BBC a 60-osobowy chr lenych dziadkw podbi szturmem szkockie serca. Pierwszy zjawi si w Crawford, socjalistyczny burmistrz Glasgow o siwej grzywie. Sir Patrick Dolan. Przypadlimy mu do gustu, bo jak mawia skoro tak piknie piewacie, to dzielni i dobrzy jestecie ludzie. Zarzdzi wic z miejsca, e w najwikszej metropolii szkockiej onierz polski za darmo moe korzysta z wszelkich rodkw miejskiej lokomocji. Wkrtce po naszym przyjedzie do Crawford obudzi nas niemiosiernie gony werbel bbnw i piskliwe tony szkockich kobz. Wspaniaa orkiestra strzelcw wysokogrskich przybya na rozkaz dowdcy obrony tej czci kraju, generaa Sir Andrew Thornea, by nam doda animuszu w ten ddysty ranek. A pniej zaczy si zjeda pene autobusy ciekawskich turystw a zwaszcza turystek z Edynburga i Glasgow. Staralimy si to tak zorganizowa aby nie przyjeday w ten sam dzie, by szkockim biaogowom serc niepotrzebnie nie ama. Zaczlimy i my pryska do jake rnych szkockich miast, brzydkiego, przemysowego lecz serdecznego Glasgow i piknego cho nieco snobistycznego Edynburga - stolicy kraju, z przepyszn Princess Street. Pochaniaa mnie jednak przede wszystkim praca owiatowa. Pani Norton wydbia od Szkotw ogromn pacht namiotow. Ustawilimy j porodku obozu. Ani przedtem, ani potem nigdy w yciu nie widziaem namiotu tych rozmiarw. Reporter londyskiego Dziennika Polskiego zamieci pod tytuem Szmaciany Gmach poniszy artyku Quasta, przekrcajc tylko rozmylnie ze wzgldu na bezpieczestwo rodziny w kraju moje nazwisko na ppor. Relski.

Niebawem wyrs pasiasto-zielony namiot, a w nim zjawiy si stoy i awki - Ale to wszystko byo mao. cisk tam zawsze panowa szalony. Jedni chcieli kupowa, inni je, inni wreszcie bawi si czy czyta... I wwczas jak bstwo opiekucze zjawia si pani Nortonowa. A naprzeciw niej wyszed w mody, do niepokoimy, lecz zapalony do pracy podporucznik Relski, wiodc bra artyleryjsk... Takim tedy sposobem powsta Szmaciany Gmach, przerastajcy ogromem wszystkie budynki naszego miasta namiotw, panujcy pooeniem na wzgrzu nad caym obozem. Powsta ze szkockiego materiau i za szkockie pienidze, przy udziale dobrych chci i pracy naszych chopcw. Gmach ci to jest ogromny, brudnobiay, dugi co ze 40 m, i z 15 szeroki podcignity na czterech potnych supach zespoem blokw i lin. Niezliczone sznury zaczepione o koki w ziemi trzymaj olbrzyma, eby nie sfrun ze wzgrz. Rw i wa z darni chroni go przed zawsze w Szkocji moliwym zalewem. Przed wejciem stercz maszty z Union Jackiem i naszym sztandarem, a dumny napis na skromnej desce obwieszcza wietlica onierza. Wewntrz miast banalnej posadzki, naturalna szkocka trawa... Szmaciany strop w ksztacie na wywrt wycignitych ukw gotyckich - podnosi myl ku grze... agodny pmrok sprzyja skupieniu.. Naprzeciw wejcia tablica, na niej mapa Europy z Polsk o jak walczymy. Estetyczna kratka z patykw dzieli wntrze gmachu na dwie czci: odczytowo-koncertow i czytelnianoklubow. W pierwszej, pod olbrzymim ortem z drzewa i blachy, ozdobionym naszymi barwami i angielskimi, stoi podium obok pianino, na widowni awki skadane. W drugiej stoliki z grami i zabawami, fotele i stoki, w kcie st z podrcznikami itp. a obok pki z ksikami angielskimi, francuskimi a nawet polskimi. Cao estetycznie ozdobiona robi niezwyke mie wraenie. Przyszedszy z Jerzym na w odczyt o Sowianach, zostaem olniony. Jake gboko zapady mi w dusze kocowe wywody prelegenta: Niemcy prc na wschd zawsze dziaali solidarnie. Sowianie natomiast cigle walczyli midzy sob. Plemiona sowiaskie wysunite na zachd byy brane w ten sposb w dwa ognie i giny, robic miejsce najedcy. My pierwsi stawilimy mu skuteczniejszy opr, ale te opr stale cofajc si. Teraz znowu powtrzylimy bd popeniany od wiekw, starszy si z Czechami co umoliwio Niemcom zagarnicie i ich i nas. Dwa razy byy Czechy zczone z Polsk: za naszego Chrobrego, a pniej za ich Wacawa, najpierw oni nie chcieli a potem my... Gdybymy szli razem - z pewnoci nie cofalibymy si przed Niemcami. Teraz znowu wydaje si dojrzewa myl poczenia... Oby nie byo za pno na wycignicie konsekwencji z dowiadcze wiekw!. Jake do gbi poruszy odczytany nam list z okupowanej przez Bolszewikw czci Polski opisujcy mczarni naszych i zakoczony sowami: Wierz e zwyciycie i wrcicie do Polski, ale wtpi, czy nas tu zastaniecie Tak oto straw karmi si onierz w Szmacianym Gmachu. Zapoznaje si z metodami walki Niemcw, wojennym przemysem Anglii, dowiaduje si z ust oficera, ktry uciek w maju, co si dzieje w Warszawie, uczestniczy w rozwaaniach na temat przyszych granic polskich... Szmaciany Gmach zastpuje mi dom, rodzin... Daje chwil wytchnienia i zapomnienia przy godziwej rozrywce, odciga od szynku, przeciwdziaa otpieniu... Lgn te do niego wszyscy bez rnicy stopnia i wieku. Podjadszy w opodal stojcej kantynie przychodz do wietlicy po pokarm dla duszy.

A pani Norton z ppor. Relskim wychodz z siebie, przygotowujc poyteczne i przyjemne atrakcje, organizujc odczyty, koncerty, przedstawienia. Co niedziel zjedaj si gocie z okolicy i odbywaj si wesoe zabawy i szkockie tace. Istotnie zmobilizowaem wykadowcw uniwersyteckich do pomocy, by stworzy rodzaj onierskiej Wszechnicy. Najbardziej chyba radzi z tego byli rni przedwojenni docenci i asystenci, ktrym przyszo skroba ziemniaki, jak innym szeregowym o ile nie byli oficerami. Pierwszym wykadowc by dowcipny kapelan a wielki filozof dominikaski, O. Jzef Bocheski. Swj odczyt o faszyzmie rozpocz od tego, e jako zakonnik jest przecie widomym czonkiem czarnej kocielnej midzynarodwki. Ale zaczo si rusza w naszych gowach, a o to przecie chodzio. Tuzem najwikszym mojej akcji odczytowej by kapitan rezerwy broni pancernej, a w cywilu prof. archeologii na Uniwersytecie Jagielloskim dr Tadeusz Sulimirski. On to wanie wraz z szeregowcem cznoci in. Zygmuntem Sawiskim rozptali szkock kontrofensyw zachodniej sowiaszczyzny. Pewnego dnia zawezwany zostaem do komendanta obozu w Crawford, gen. Regulskiego, ktry mnie zawiadomi, e za par dni oczekiwa naley inspekcji naszych oddziaw przez Prezydenta RP Wadysawa Raczkiewicza oraz Naczelnego Wodza i Premiera Gen. Wadysawa Sikorskiego ze wit brytyjskich dygnitarzy. Gen. Regulski i jego referent od spraw owiaty i kultury sprytniutki rotmistrz Stanisaw Strumph-Wojtkiewicz dokadnie si dopytywali, co jako oficer owiaty zamierzam sprezentowa dostojnym gociom w Szmacianym Gmachu. Troch ich nabraem, bomy si wanie z Tadeuszem Sulimirskim, Zygmuntem Sawiskim i znakomitym architektem ppor. Stanisawem Poujanem umwili e na ogromnej mapie Europy, niezalenie od wyznaczania strzakami wzmiankowanych w biuletynach wojennych wieci, wymalujemy przelicznie kontury przyszej Federacji Narodw pomidzy Rosj i Niemcami z granic zachodni na Odrze i Nysie uyckiej! Gdy si wic w czasie wizytacji obozu zbliyli Pan Prezydent i Wdz Naczelny do owej mapy, genera Regulski pewnym siebie gosem objania e porucznik owiatowy uywa jej do informowania onierzy o ostatnich wojennych wypadkach. A c to Pan General opowiada - rugn go Wdz Naczelny - Widz przecie, e si im marzy jaki pastwowy zwizek polsko-czesko-sowacki kosztem hitlerowskiej Rzeszy. Tylko dlaczego. Poruczniku, pozostawilicie poza kordonem wysp Rugi, ktr te Niemcy Sowianom kiedy wydarli? - Rozkaz, panie Jenerale - posusznie odpaliem, przesuwajc tam na pnocny zachd od winoujcia. Tak to si zacza powana robota koncepcyjna nad dalekosinymi celami polskimi II wojny wiatowej. Gen. Sikorski zarzdzi by, kilku z nas odpowiedzialnych za te pomysy przeniesiono do Dowdztwa I Korpusu w Perth dla sporzdzenia zestawu map i danych statystycznych potrzebnych mu jako Premierowi do zbliajcych si rozmw waszyngtoskich z Prezydentem Rooseveltem. A wic to my wanie, turyci generaa Sikorskiego w Szkocji, a nie Stalin i jego polscy agenci wysunlimy po raz pierwszy dezyderat przesunicia granicy zachodniej do miejsca gdzie biegnie obecnie!

Urlop pod bombami


Zamiast oczekiwanej inwazji Szkocji, doszy nas wiadomoci o masau lotnisk angielskich przez niemieckie bombowce. Chodzio o wyeliminowanie R.A.F.u z brytyjskiego nieboskonu, przed ldowaniem si niemieckich w poudniowej czci wyspy. Jednoczenie Luftwaffe topi masowo alianck flot handlow na Kanale. Suchalimy z naboestwem wieczornych komunikatw BBC

w jzyku polskim, ja za jako oficer owiatowy komentowaem co najmniej raz na tydzie w Szmacianym Gmachu rozwj wojennych wydarze. Pamitny zbyt optymistycznej propagandy sczonej tak niedawno przez rzdy francuski i polski z Parya i Angers byem uczulony, by w swej funkcji podtrzymywania morale naszego obozu w Crawford nie operowa faszem - tzw. wishfull thinking. Gdy wic rozpoczo si po pierwszej fazie bitwy o Wielk Brytani koszmarne bombardowanie Londynu, postanowiem wykorzysta zalegy od dawna urlop, by naocznie stwierdzi, czy Anglicy potrafi najgorsze przetrzyma i w rezultacie zwyciy. Odmwiono mi jednak przepustki do stolicy gdy wadzom brytyjskim chodzio o zredukowanie do minimum niepotrzebnego ruchu na dworcach kolejowych, ulicach i w hotelach Londynu. Uyem wic wybiegu, biorc przepustk i bilet kolejowy do historycznego Winchester, rzekomo dla odwiedzenia dalekich krewnych i ogldnicia zabytkw. Udaem si tam jednak nocnym ekspresem via Londyn, ktrego plan znaem z pamici z okresu przedwojennych lekcji angielskiego u pana Jodki-Narkiewicza we Lwowie. Pocig zatrzyma si punktualnie na zbombardowanej wanie tej nocy stacji Euston. W powietrzu unosi si jeszcze dym i kurz zniszczonych budynkw. Ulice pene byy lejw bombowych a przechodnie wydawali mi si szarzy niedospan noc. Ruch autobusowy, czy posuwanie si takswki byo niemoliwe. Postanowiem wic uda si piechot do wskazanego mi hoteliku przy Nottingham Place w pobliu Baker Street Station. Posuwaem si moliwie jak najszybciej wrd gruzu i wieych ruin. Hotel pod numerem 19 wynajty by gwnie przez polskie rodziny wojskowe z generaem Mieczysawem Norwid-Neugebaurem na czele. Oficerowie poszli ju do pracy w kwaterze gwnej Wojska Polskiego w hotelu Rubens w pobliu krlewskiego paacu Buckingham. Wkrtce i ja tam popieszyem, biorc po raz pierwszy londysk podziemn kolejk. Tubylcy, mimo wyranego zmczenia, wygldali na zdeterminowanych i pewnych siebie. Jaka starsza pani usiowaa mnie przekona bym zaj siedzce miejsce. Zaoponowaem, lecz mj mundur lotniczy (wg. francuskich zasad organizacyjnych artyleria przeciwlotnicza bya pod komend si powietrznych) wzbudza powszechny entuzjazm, gdy poranna prasa londyska donosia w nagwkach o miaych wyczynach naszych myliwskich pilotw w obronie Anglii. Musiaem wic czsto si tumaczy e lotnikiem nie bdc, mog tylko podziela powszechny podziw dla alianckich lotnikw bronicych Londynu. Polacy byli jednak wwczas na wszystkich ustach jako romantyczni bohaterowie w tych krytycznych dla wyspy zmaganiach z niemieck przemoc, a strcili przecie z gr 13% z oglnej liczby niemieckich zestrzelonych samolotw. W drodze do Rubensa spotkaam mego lwowskiego kompana Andrzeja Nahlika. By ju w lotniczym mundurze i usilnie stara si o bojowy przydzia. Powiedzia mi, e modsza crka Marszaka Pisudskiego, Jagoda, wanie otrzymaa przydzia jako pilot transportujcy wieo wyprodukowane samoloty do wyznaczonych lotnisk bojowych. Nad sawnym Hyde Parkiem zwisay ogromne przeciwlotnicze balony. Wkrtce zawyy alarmowe syreny i rozgrzmiay si z tego parku wielkokalibrowe baterie przeciwlotnicze. Ludzie chronili si bez paniki w tunelach podziemnej kolejki. W nocy dnia 21 wrzenia 1940 r. przeyem najwikszy nalot Bitwy o Wielk Brytani. A byo to tak... Po zaatwieniu spraw subowych w Wydziale Owiaty Ministerstwa Obrony Narodowej u ppk Bogusawskiego, ruszyem na zwiedzanie metropolii, rozpoczynajc od samego ppka Londynu, tzn. od Piccadilly Circus. Po spoyciu kolacji w jakiej greckiej restauracji, zainteresowaem si jazzowymi dwikami tanecznej muzyki, rozbrzmiewajcymi z piwnicy starego domu na Soho. Okazao si, e by to wcale wytworny klub murzyski. Przywitali mnie czule i wkrtce hasaem z jakimi czarnymi damami z Trynidadu. Trzeba byo jednak wraca do hotelu, by odpocz przed zaplanowanymi politycznymi rozmowami w sprawie mej eskapady do okupowanej ojczyzny. Gdy tylko uoyem si do snu, zbudziy mnie

alarmowe syreny. Po niebie lizgay si smugi przeciwlotniczych reflektorw. Zaczo si istne pieko.. Mieszanina artyleryjskiej kanonady z rykiem wybuchajcych zewszd bomb. Zdaway si te spada tu koo nas. Gen. Neugebauer zarzdzi ewakuacj hotelu. Udalimy si wic do stacji podziemnej kolejki bodaje u zbiegu ulic Bond i Oxford. Gboko pod ziemi toczyo si tam wrzeniowe ycie wielu mieszkacw Londynu. Porozkadani na kocach, spali w tunelach i posilali si, gdy im przysza ochota. Polski malarz Feliks Topolski uwieczni te dantejskie sceny w teczce kapitalnych szkicw, za co go wkrtce wyrniono zaszczytnym tytuem krlewskiego artysty (Royal Artist). Pogodny stoicyzm londyskich cockneyw zrobi na mnie mocne wraenie bo si naocznie przekonaem, e Hitler z nimi wojny nigdy nie wygra. Rad byem jednak, gdy alarm odwoano i mogem wyj na wiee powietrze, gdy jako nie wypadao oficerowi artylerii przeciwlotniczej rozkada si na stacji kolejki podziemnej wrd starcw, dzieci i kalek. Dowiedzielimy si, e na wskim podwrku naszego hotelu pozosta nierozbrojony niewypa redniego rozmiaru bomby, ktra moga w kadej chwili eksplodowa. Jaka mia starsza pani z PCK zaprosia nas do swojego biura na odpoczynek. Po paru godzinach o wicie postanowiem zaryzykowa i wydosta swe rzeczy z Nottingham Place. Niezbudowany moj inicjatyw, cho sam to wanie czyni, dostojny genera kaza mi si prdko zwija, gdy za chwil zjawi si mieli brytyjscy specjalici od unieszkodliwiania bomb. A na ulicach tego wspaniaego miasta jakby nigdy nic rozpoczyna si normalny ruch do pracy i otwieranie, szyb pozbawionych, sklepw pod dumnym hasem: Business as usual. Gazety poranne donosiy o powanej iloci zestrzelonych niemieckich bombowcw, podkrelajc znowu e polscy myliwcy walnie si do tych strat Luftwaffe przyczynili. W par godzin potem widziaem jak sam Buldog z cygarem - premier Churchill inspekcjonowa ruiny kocioa i innych gmachw przy Piccadilly. Para krlewska te trwaa dla przykadu na posterunku, spdzajc te gorce tygodnie w londyskim Buckingham Paace. Zadzwoniem do Andrzeja Nahlika, korzystajc z zaproszenia, by si przenie do jego pensjonatu w pobliu Earls Court Station. Ale i tam przeylimy nastpnej nocy wielogodzinne bombardowanie, siedzc w suterenach w towarzystwie kilku Angielek, wrd ktrych bya pracujca w Ministerstwie Wojny posgowa Jean Beckett, kuzynka ony ministra Spraw Zagranicznych, Antoniego Edena. Rbali ci Niemcy z obkan pasj, dufni, e zami ducha londyczykw i zmusz Wielk Brytani do kapitulacji. Trzeba byo by wwczas, w tych wanie dniach, wiadkiem niezomnego oporu brytyjskiego, by zrozumie, e po klsce tylu europejskich krajw to wanie Anglia w najwspanialszej godzinie swej historii, jak mawia Churchill, zadecydowaa o dalekim jeszcze w czasie, lecz niechybnym zwycistwie sprzymierzonych. No i Polacy niemao si do tego przyczynili. Nie bez trudu odszukaem naszych cywilnych dygnitarzy, ktrych skromne biura porozrzucane byy wwczas w kilku dzielnicach zachodnio-centralnego (na Westendzie) Londynu. Udao mi si odby rozmowy z kilkoma czonkami Rady Narodowej, gen. Lucjanem eligowskim, pani Elbiet Korfantow, dr Janem Jaworskim, Ark Bokiem i modym Witoldem Kulerskim, lecz najlepsze wraenie swym opanowaniem i rozwag zrobi na mnie zastpujcy Paderewskiego wiceprezes Stronnictwa Ludowego Stanisaw Mikoajczyk, ktry ju wiedzia o mej ochotniczej decyzji powrotu do kraju. Dla dopicia tej sprawy udaem si do naszej ambasady przy Portland Place, gdzie ktem urzdowao przejciowo nasze Ministerstwo Spraw Wewntrznych. Profesor Kot wydawa si jednak bardziej zainteresowany politycznymi intrygami w korpusie oficerskim w Szkocji, a zwaszcza reakcj na odosobnienie tzw. sanacyjnych figur na wyspie Rothesay pod Glasgow, anieli moj misj do kraju. Wraz z szefem Bezpieczestwa in. Tadeuszem Ulmanem poddali mnie krzyowym pytaniom na temat opozycyjnych wpyww obozu pisudczykw, odsunitego od wadzy przez gen. Sikorskiego i jego najbliszych wsppracownikw. Z niesmakiem wyszedem z tych politykierskich rozmw, ktre mi si wyday zupenie nie na czasie gdy wszystkie nasze wysiki skupione by winny do walki

z zewntrznymi wrogami polskiej pastwowoci. Z zadowoleniem mylaem wic o powrocie do owiatowej pracy w Szkocji. Powtarzajce si niemal co nocy naloty spowodoway wzrastajc ewakuacj zbytecznej ludnoci cywilnej z Londynu. Polscy oficerowie i urzdnicy take wysyali czym prdzej swe rodziny na bezpieczniejsz pnoc. Na doszcztnie zaciemnionym dworcu Euston spotkaem wic kilku znajomych odprowadzajcych swe panie egnane nowym wyciem syren i hukiem spadajcych bomb, gdy nasz pocig ruszy do Szkocji. Dotarlimy tam rankiem w niedziel. Wysiadem na stacji Moffat w Dumfriesshire, lecz w braku dalszej kolejowej, czy autobusowej komunikacji, zdecydowaem si na blisko 20-milowy marsz do Crawford, by zdy przed upywem mego wypoczynkowego urlopu. Bez wielkiego przekonania zatrzymaem jednak jaki wojskowy samochd. Jakie byo moje zdziwienie, gdy szykowny kierowca w mundurze brytyjskiego kapitana powita mnie znakomit polszczyzn z niekamanym lwowskim akcentem. By to przyjaciel mojej rodziny Malcolm Scott, syn kanadyjskiego wiertacza, ktry osiad w polskim zagbiu naftowym. Maek podobnie jak jego starszy brat George suyli teraz jako brytyjscy oficerowie cznikowi przy polskich siach zbrojnych: Ta pewnie Jerzyku, e ci do twego namiotu podwioz, powiedz mi tylko, co si z twoj mam i tatem dzieje. - Pod tak wic eskort wrciem pokrzepiony z londyskiego rozpoznania na temat czy Anglicy t wojn wygraj - do suby w mokrej Szkocji.

Zimowe pielesze
W czasie mej londyskiej wizyty zawali si szmaciany gmach. Okazuje si, e moi wierni pomocnicy kapral Pomorski i kanonier Jaszczyszyn na gowie stanli, by go znw wydwign. Oto barwny opis przejciowej katastrofy przez reportera Dziennika Polskiego: Par dni temu zaczo pada. Najpierw lalo krtko, raptem dwie noce i jeden dzie, i to z wielkimi przerwami, lecz tak sumiennie i obficie, e nawierzchnia obozu rozmoka w bajoro, po tym przyszed wiatr. Taki grski wiatr od morza, co drzewa z korzeniami wyrywa. I zrobi nalot na Szmaciany Gmach, kurczowo wpijajc si w rozmik gleb. Nie wytrzymay ktrej tam z kolei fali wiatru szpony sznurkowych odcigaczy, puciy pazury kokw... ciany podgiy si, uniosy a potem runy z gry na gowy goci z trzaskiem walcych si masztw! Rozleg si wrzask, trzask przewracanych stow, pek, krzese... Pofruny w wiat ksiki, pisma, papiery, puzzle sypny chmur confetti.. - Tyle pracy poszo na marne, tyle szkd... A wiatr szelma wy i chichota, rad z diabelskiego figla. Ale nie ciesz si wietrze! Na nic Twoje wysiki. Masz z polskim onierzem do czynienia. Zwalie namiot? Postawi go znowu. Ju widziaem nawet wczoraj przy pracy oddzia artylerzystw pod dowdztwem kapitana. Postawi i praca rozpocznie si na nowo. Taka sama, jak poprzednio. Taka sama, jak idzie w szmacianych gmachach innych obozw polskich, korzystajc z tej samej co i my serdecznoci i uczynnoci kochanych Szkotw. Lwowscy koledzy, ludowcy z Wici i PAMLu - Franek Moskal i Czesiek Raczkowski, studenci Politechniki, radzi byli jako szeregowi puku artylerii, em ich zarekomendowa przyjacioom partyjnym w Londynie jako potencjalnych kurierw do kraju. Wraz z Tadeuszem Chciukiem (Marek Celt) odkomenderowani zostali wkrtce do dyspozycji Ministerstwa Spraw Wewntrznych, wic

dugo na nud szkock narzeka nie mogli. Zrzuceni zostali w pierwszych ekipach cichociemnych, ja za nie bdc partyjnym ludowcem czeka musiaem na wezwanie Londynu duo duej. Jednym z ostatnich prelegentw w Szmacianym Gmachu by dowdca Brygady Podhalaskiej genera Zygmunt Bohusz-Szyszko, ktry wielk sprawi nam frajd sw fascynujc relacj o udziale Polakw w jedynej dotd zwyciskiej bitwie alianckiej pod Narwikiem. Przewanie sipi zimny deszcz, zaczo nam to wchodzi w stawy i koci. Ustay masowe naloty na poudniu wyspy, najwidoczniej nie zanosio si ju na rych inwazj. Stalimy si wic wrd tych pagrw ksiycowych i namokych deszczem owiec mniej potrzebni. Dowdztwo Korpusu uzgodnio zatem z wadzami szkockimi przeniesienie nas na zimowe pielesze do miasteczek we wschodniej Szkocji. Orodek artylerii przeciwlotniczej skierowany zosta do Cupar Angus w przepiknym hrabstwie Perthshire. Mj drugi pluton zaadowano do zarekwirowanego w tym celu budynku masoskiego. W Polsce zwyklimy uwaa masoneri za jak zowrog konspiracj, w krajach anglosaskich natomiast okazao si e jest to pjawna instytucja gwnie o filantropijnych celach, skupiajca przewanie drobnomieszczastwo. Powita nas ciepo w Couper Angus rudy burmistrz i waciciel pubu, pan Davidson. Dla oficerw przeznaczono wygodne kwatery prywatne. Dziwnym zbiegiem okolicznoci skierowano mnie do przemiych starszych pastwa Geekie ktrych jedyny syn an by wanie jecem wojennym w okupowanej Polsce. Ojciec emerytowany mechanik okrtowy i matka katoliczka irlandzka traktowali mnie wic jak wasnego syna. Podobnie rozlokowani zostali inni oficerowie naszego zgrupowania. Zaczy si te z miejsca mniej i bardziej powane romanse. Zajci bylimy jednak przede wszystkim normaln piechocisk zapraw. Stalimy si bowiem wraz z pancernikami, ktrych ulokowano w pobliskim Blairgowrie, oraz orodkiem cznoci w miasteczku Alyth - drugim rzutem obrony wybrzea wschodniego, gdzie rozmieszczono pierwsz brygad strzelcw pieszych pod dowdztwem obwieszonego medalami gen. Gustawa Paszkiewicza w uniwersyteckim Saint Andrews oraz 10-t brygad kawalerii zmotoryzowanej uwielbianego przez onierzy gen. Stanisawa Maczka z dowdztwem w miasteczku Forfar. Centrala korpusu z gen. dywizji doktorem Marianem Kukielem na czele ulokowaa si tu pod Perth. Zacza si te formowa wkrtce w Leaven brygada spadochronowa, ktrej srogim wacicielem zosta pukownik dypl. Stanisaw Sosabowski. Zadaniem tego pierwszego korpusu wojsk polskich w Szkocji bya obrona wybrzea wschodniego od Edynburga na poudniu a do Aberdeen na pnocy przed ewentualnym desantem niemieckim z Norwegii, no i wstpne szkolenie do przyszej inwazji Europy. Naszym dowdc zosta wietny oficer o romantycznym nazwisku - Borys Godunow. Potomek bojarsko-carskiej rodziny przedosta si po czerwonej rewolucji do Polski, gdzie ukoczy szko oficersk dla podoficerw w Bydgoszczy i oeniwszy si z crk waciciela Ikaca Mariana Dbrowskiego, zosta dowdc baterii w Krakowie. Chlubnie si odznaczy dowodzc artyleri przeciwlotnicz w 10-tej brygadzie gen. Maczka, w kampanii francuskiej. Udao mu si uciec z niewoli niemieckiej i doczy do swego zgrupowania w Szkocji. Wizytowa nas w Coupar Angus Wdz Naczelny gen. Sikorski, ktry jak kady wyszy dowdca lubi najwidoczniej odbiera defilady swego wojska. Najbardziej by chyba jednak dumny gdy z brytyjskimi dostojnikami przyglda si pierwszym wiczeniom naszych spadochroniarzy. Braem w nich udzia jako obserwator naszego zgrupowania, patrzc z nadziej, e wkrtce i ja bd podobnie dynda w powietrzu. W midzyczasie bylimy jednak najzwyczajniejsz szar piechot, szkolon przez zaprawionych w kampanii norweskiej instruktorw majora Krizara, kpt. Krzywd i ppor. Szewczyka. W zimowych manewrach ze szkockimi oddziaami bylimy chwaleni przez neutralnych inspektorw za sprawno bojow. Wolne chwile spdzaem na intensywnej nauce jzyka angielskiego w domu dyrektora lokalnej szkoy p. Robertson, ktrego crka Kathleen - moja nauczycielka, podobnie jak inne patriotyczne Szkotki wstpia niebawem ochotniczo do pomocniczej suby kobiet w lotnictwie (WAAF). Kontynuowaem

te prac oficera owiatowego, uwaajc za swj szczeglny obowizek zorganizowanie kursw maturalnych zarwno dla tych modych udzi ktrych wojna wyrwaa z licew jak i ambitnych podoficerw o szerszych zainteresowaniach. Zanosio si bowiem na dugie lata przygotowa do inwazji kontynentu. Luki za powstajce w normalnym wyksztaceniu polskiej modziey musiay rosn w kraju w zastraszajcych proporcjach. Postanowiem wic zaprzc na wp bezczynnych profesorw do systematycznego uczenia na maturalnych kursach. Zgosio si w naszym zgrupowaniu kilkunastu eksternistw i rozpocza si dugofalowa belferska robota. Po dwu latach prawie wszyscy zdali chlubnie matur wedug wymogw londyskiego Ministerstwa Owiaty. Wizytowali z jego ramienia moich maturzystw dr Giergielewicz i dr Donigiewicz. Po jakim czasie ukazay si te powielane podrczniki, lecz gros pracy wychowawczej prowadziem chaupnicz metod, zajmujc si nie tylko administracj kursw, lecz rwnie wykadami historii i polskiej literatury. Byo to dla mnie du satysfakcj, e tacy wietni skdind podoficerowie jak ogniomistrz Tredlewski, plutonowy Patorski, oraz kaprale Dick, Pilarczyk i opata mogli uzupeni swe wyksztacenie. Drugie wita Boego Narodzenia poza krajem obchodzilimy w Cupar Angus jako dobrze ju zgrana onierska rodzina, tylko e si nam paru starszych oficerw poprzewracao w awkach na Pasterce z nadmiernej dawki wzrusze i alkoholu. Najwikszym witem dorocznym w Szkocji jest jednak Nowy Rok. Skorzystaem wic z zaproszenia rodzicw Pat mojej szkockiej flamy, pastwa Carson i udaem si w tym celu do miasta Ayr, gdzie urodzi si kiedy i pisa narodowy szkocki poeta Robert Burns. Niesychanie elegancko spdzilimy Sylwestra w rodzinnej rezydencji. Zacignito mnie nawet na sawne pole golfowe w pobliu Greenock, by co chwila sekundowa memu dostojnemu gospodarzowi entuzjastycznymi okrzykami: Jolly good shot!. Z pobliskiej farmy Carsonw w Drumbrain podziwiaem dzikie pikno przybrzenej wyspy Arran. W wolnych chwilach studiowaem wietnie napisan histori Anglii Andre Maurois. Trzeba si byo bowiem pogodzi z myl, e duej przyjdzie nam przebywa w tym dalekim, ciekawym kraju. Po powrocie do Cupar Angus z przyjemnoci si dowiedziaem o skierowaniu na przeszkolenie w jednostkach cikiej artylerii przeciwlotniczej stacjonowanych pod miastem Dunfermline w obronie wielkiej stoczni marynarki wojennej Rosyth i strategicznie wanego mostu kolejowego nad zatok Firth of Forth, dzielc pnocn od poudniowo-wschodniej Szkocji. A wic znowu zakosztowa miaem akcji, gdy parokrotnie potne 90-mm dziaa ostrzeliway niemieckie samoloty bombowe. Byem zbudowany brytyjskim zmysem organizacyjnym i sprawnoci przeciwlotniczej obrony. Nasi instruktorzy, oficerowie rezerwy, bardzo sumiennie i z duym taktem kierowali fachowym wyszkoleniem grupy kilkunastu polskich oficerw i podchorych. Bogiem a prawd nigdy mnie jako humanist technologiczne zagadnienia nie pasjonoway, ale w obliczu niemieckiej przewagi technicznej zbyt byy istotne, by je ignorowa. Wkuwaem wic przy pomocy mych przyjaci inynierw rne arkana tablic logarytmicznych i tym podobne nudziarstwa. Cierpica od nadmiaru oficerw Armia Polska w Szkocji rozwizaa to zagadnienie obsadzajc pene ekipy pocigw pancernych oraz delegujc licznych ochotnikw do kolonialnej suby wojskowej w Afryce. W miasteczku Dunfermline mieci si orodek zapasowy oficerw Sidmej Brygady Kadrowej. Odwiedzalimy tam kolegw artylerzystw, jak np. podporucznika in. Zbigniewa Kornbergera, ktrzy gorliwie przygotowywali si do obsugi pancernego pocigu. Chodzio te o zwolnienie jak najwikszej iloci modych Brytyjczykw do frontowej lub innej suby w obronie kraju. W styczniu 1941 r. otrzymaem tajemnicze wezwanie udania si do Saint Andrews, by w hotelu nad synnym polem golfowym spotka si z ministrem Spraw Wewntrznych, prof. Kotem. W rozmowie uczestniczy kierownik tzw. akcji kontynentalnej, znany dyplomata z okresu ministra Becka dr Jan Librach. Chodzio o potwierdzenie mej gotowoci do suby cznoci z krajem. Prof. Kot powiadomi

mnie e w odpowiednim czasie wysany bd ladem Karskiego nie jako zwyczajny kurier, lecz jako emisariusz rzdu gen. Sikorskiego i czterech stronnictw (tzw. Grubej Czwrki) Jednoci Narodowej. Prosi jednak bym si uzbroi w cierpliwo i stara si by jak najbardziej au courant spraw politycznych zarwno polskich jak i midzynarodowych. Po powrocie do garnizonu w Cupar Angus gociem jako oficer owiatowy ciekawego wysannika z kraju Jzefa Podoskiego, ktry wygosi wzruszajce przemwienie o postawie polskiego spoeczestwa wobec niemieckiego okupanta. Dobrze ono podziaao na morale znudzonych piechocisk rutyn onierzy. Dla podniesienia nastrojw przydaa si te wizyta Wesoej Lwowskiej Fali z niezrwnanymi Tociem i Szczepciem, pieniarkami Wad Majewsk i Mir Grzelichowsk wszystko pod kierownictwem pomysowego Wiktora Budzyskiego a przy akompaniamencie dyskretnego pianisty Wincentego Rapackiego oraz akordeonisty z Boej aski Henia Hauptmana. Z pocztkiem marca poinformowano nas o przeniesieniu na pnoc do pierwszej linii obrony wschodniego wybrzea w rejonie miasta Montrose.

W obronie szkockiego wybrzea


Szerokie piaszczyste plae cign si wzdu wschodnich brzegw pnocnej Szkocji od duego portowego miasta Dundee a po granitow stolic pnocy - Aberdeen. Po przeciwnej stronie Morza Pnocnego staa w pogotowiu a do koca wojny okupujca Norwegi 300-tysiczna armia niemiecka. Chodzio wic o to, by przez moliwie jak najrychlejsze ufortyfikowanie i czujn oniersk obsad atwo od morza dostpnych pla zapobiec moliwoci desantu. Wszystko to w teorii licznie brzmiao, dopkimy si nie przekonali e mj spieszony pluton okaza si ostatnim w tym ogniwie umocnieniem, bo na pnoc od nas przez jakich 60 mil ani ducha ywego do Aberdeen nie byo. Wysano nas jednak nie po to by mdrkowa nad strategi sprzymierzonych, lecz w razie potrzeby bi si gdzie popadnie. W midzyczasie przemianowano nazw mego pododdziau na 10-t bateri lekkiej artylerii przeciwlotniczej, przeznaczon po waciwym uzbrojeniu do sawnej 10-tej brygady kawalerii zmotoryzowanej. Dowdc naszym zosta kpt. Borys Godunow, jedna z najbarwniejszych postaci wojskowych, z jak dane mi si byo spotka. Przydzielono nam kwater w nieczynnej (dziki Bogu) gorzelni w pobliu wioski Hillside w hrabstwie Angus na pnoc od Montrose, skd mielimy tylko 2 mile do stanowisk na wybrzeu. Mieszkajc w maej klitce biura tej gorzelni wraz z kapitanem podhalacw Krzywd, postanowiem pisa dziennik, rozpoczynajc od 19 marca 1941 r. dopki mnie nie powoaj do tajnej suby. Dnia tego otrzymaem z dawna oczekiwane wiadomoci od mego najbliszego przyjaciela Leszka i damy serca Wiery ze Lwowa. Smutne to byy wieci. Ojczym mj podpukownik dr Adam Sotysik znik w wizieniu sowieckim za odmow bada werbunkowych do Czerwonej Armii. Matka z bratem przyrodnim 14-letnim Jasiem wywiezieni zostali pod Semipaatysk w azjatyckim Kazachstanie, skd listownie komunikuj si z rodzin i przyjacimi we Lwowie. Jake bezradny by kady z nas w podobnej sytuacji, suc w owej obronie Szkocji. Dnia tego zanotowaem rwnie o pobliskiej kraksie brytyjskiego lotnika szkolonego na niedalekim lotnisku. Mimo programowej niechci do Marszaka Pisudskiego ze strony wczesnego londyskiego rzdu, zdecydowaem jako oficer owiatowy da wykad o Marszaku w dniu jego imienin, podkrelajc jego wielk rol w odbudowie niepodlegej Polski, kiedy to po zwycistwie nad bolszewick Rosj podporzdkowa si demokratycznej marcowej Konstytucji.

W okresie tym znudzeni Szkocj marzylimy z kolei o przydziaach do tworzcych si jednostek Wojska Polskiego w Kanadzie. Genera Sikorski, jak zwykle zbyt optymistycznie nastawiony, mia nadzieje na stworzenie kilku nowych dywizji. Nie byy to ju jednak czasy cisych zwizkw z Krajem, jakie cechoway Poloni amerykask pod koniec I wojny wiatowej, gdy blisko 30 tys. ochotnikw ze Stanw Zjednoczonych zacigno si pod polskie sztandary w Windsor i innych kanadyjskich obozach. Rozeszy si m. in. pogoski e wraz z moim b. dowdc kpt. Dziaakiem mam i ja wkrtce uda si poprzez Irlandi do Kanady, by mu pomc jako oficer owiatowy w przewidywanym zgrupowaniu artylerii przeciwlotniczej. Poniewa wojn zawsze traktowaem po trosze jako turystyk, umiechaa mi si ta gratka w subie pod generaem Duchem na nowym kontynencie. Upewniem si tylko u krcego midzy Szkocj a Londynem podch. Grocholskiego z Szstego Wydziau Sztabu dla Wsppracy z Krajem, e nie opni to powoania mnie na niezbdne kursy przygotowawcze przed wypraw spadochroniarsk do kraju. Kazano nam w midzyczasie pod kierunkiem fachowych saperw fortyfikowa w Szkocji pozycje karabinw maszynowych i lekkiej broni przeciwpancernej, by jak najbardziej utrudni ewentualny niemiecki desant. Cnio si jednak naszym wojakom dozorowanie tego wybrzea wic jako oficer subowy nakryem ich pewnej nocy na wybijaniu granatami rcznymi ososi w sieciach rybackich. Skoczyo si na grubszej chryi. Wojsko nasze z niezbyt wielkim respektem odnosio si do umundurowanych Brytyjczykw, uwaajc ich za demojadw, tylko nieco wysz kategori od pogardzanych francuskich abojadw. Innym razem podpada naszemu dowdztwu synna warszawska czwrka wypuszczonych z Pawiaka w czasie mobilizacji zodziei. Samoloty niemieckie dotary do Montrose i zrzuciy kilkanacie bomb, z ktrych jedna nie wybucha. Kazano nam wystawi warty, by nikt si do niewypau nie zblia, dopki specjalne ekipy saperw nie wycz zapalnika. Bardzo to nie w smak byo warszawskim wiarusom z napuszczonymi na brwi beretami. Dwch z nich miao pilne randki tego wieczora, wic postanowili spawi t stukilow bomb bez czekania na brytyjsk ekip specjalistw. Po chwili wieli j na taczkach przez cae miasto w kierunku play, odpdzajc tum gapiw by si do taczek nie zbliali. Po zakopaniu bomby otrzymali wpierw huczne oklaski jako bohaterowie dnia no i miesic paki od naszych dowdcw za karygodne nieposuszestwo. Zdoali tylko wyprosi, eby ich tego samego wieczora na zabaw puszczono. Zaproszony wkrtce zostaem przez pastwa Norton do ich rezydencji w uroczym Kirkmichael w samym sercu tzw. Highlands. Gocinni gospodarze zaprosili tam rwnie ambasadora Stanw Zjednoczonych, yczliwego Polakom Anthony Drexel-Biddle, generaa Zygmunta Szyszko-Bohusza, ambasadora Juliusza ukasiewicza z synem i synow oraz Michaa i Ludwika ubieskich z Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Wdalimy si w ostr dyskusj na temat polskich cnt i przywar. Niektrzy z polskich goci, tu przed wojn zwizani subowo z ministrem Jzefem Beckiem, zaczli si krytycznie wypowiada wobec Amerykanina i Anglikw o generale Sikorskim. Oburzyo mnie to pranie brudw wobec obcych, stanem wic w obronie naszego Premiera. Gdy temperatura dyskusji zacza niebezpiecznie wzrasta, zaproponowaem Lulowi ubieskiemu, b. sekretarzowi pk Becka parogodzinny spacer po grskich graniach, by bez wiadkw wyjani nasze rnice zda. Zawarlimy wwczas dozgonn przyja. Wieczorem zaproszeni zostalimy do pobliskiego zamku na wspaniae przyjcie. Panowie wystpili w smokingach i szkockich kiltach. Gdy zapytaem gospodarza, czy mu aby w kolana nie zimno (nie wiedziaem wwczas, e pod t wspania msk spdnic w ogle niczego si nie nosi), odpowiedzia mi arcylogicznym pytaniem, czy mi nigdy nie zmarza twarz.

Powrciwszy do mej baterii w Hillside pod Montrose dowiedziaem si wkrtce z radia o rewolcie bohaterskich Serbw i nowym froncie na Bakanach. Od czasw letnich 1938 r. nabraem wielkiej sympatii dla naszych poudniowych pobratymcw. Mielimy nowego i to bardzo dzielnego, chocia skazanego na samotn walk sprzymierzeca. ycie w Szkocji toczyo si nadal wzgldnie normalnym trybem. Zaczto mnie wysya jako delegata na polsko-szkockie luby. Tak wic, na przykad, szczenico wygldajcy kanonier Soliwoczyk wstpowa w zwizki maeskie z daleko ju w ciy posunit szkock nauczycielk w miasteczku Airdrie pod Glasgow. Niektrzy z naszych onierzy pokazywali pono fotografie Paacu azienkowskiego, Wilanowa, zapewniajc, e to ich rodzinna posiado. Wielki by to zatem honor dla szkockich panienek, polubia tak dostojnych synw staroytnych polskich rodw. Miay one jednak take swoje kobiece wyrachowanie, bo pewna moda dama, pragnc wyj za m przed urodzeniem dziecka interweniowaa przez angielsk krlow u generaa Sikorskiego by zagoni nie cakiem Bogu ducha winnego chopaka do otarza. Z Soliwoczykiem byo wszystko wedug normalnych regu. Musiaem tylko wygosi moje pierwsze przemwienie w jzyku angielskim za pomylno pastwa modych i odwiecznej polsko-szkockiej przyjani, w luksusowym Grosvenor Hotel w Glasgow. Innym za razem udalimy si w gronie kolegw na lub naszego druha ppor. Ludwika Domaskiego z urocz Mart Anderson w Aberdeen. Przed upywem wojny zawarto ponad 3 tysice takich polsko-szkockich lubw i wikszo z nich dobrze przetrwaa prb czasu. Dzielne te kobiety nauczyy si przewanie jzyka polskiego oddaway przez lata wielkie przysugi w naszej propagandowej pracy. Jako oficer owiatowy dbaem i o to, by kady z nas, nie tylko jako romantyczny amant, w miar swoich moliwoci, spenia funkcje nieoficjalnego ambasadora polskiej sprawy. W podobnym duchu instruowali take swoich onierzy oficerowie owiatowi innych oddziaw polskich si zbrojnych w Wielkiej Brytanii. W domach gdzie nas przyjmowano, kobiety gray Chopina a miejscowe nauczycielstwo udzielajc nam lekcji jzyka angielskiego, jak gbka chono wiadomoci z odlegej Polski. My za z kolei nasikalimy z dnia na dzie brytyjsk kultur i szczerym podziwem dla powszechnie w tym kraju praktykowanej demokracji. Wszystko nadal szo gadko w tym kierunku dopki Rosja sowiecka jako gorliwy sojusznik hitlerowskich Niemiec bya bezspornie w przeciwnym obozie. Zmienio si to jednak diametralnie gdy 22 czerwca 1941 r. Hitler zaatakowa znienacka stalinowskie imperium na caej dugoci jego zachodniej granicy. Komunici szkoccy z czonkiem Parlamentu, rudzielcem Willy Gallacher z hrabstwa Fife na czele zaczli si natychmiast domaga otwarcia drugiego frontu na Zachodzie. Gdymy si jednak o inwazji Rosji dowiedzieli, stao si dla wszystkich jasne e to ju tylko sprawa czasu, bo wojna z Niemcami, ktra si przecie od naszego oporu rozpocza, musi, i to bezapelacyjnie by przez sprzymierzonych wygran. Wydawao si bezsporne, e ebrzcy o pomoc zachodni Stalin uniewani lada dzie zabr ziem Rzeczypospolitej i wypuci z wizie, obozw pracy i dalekich miejsc zesania 2 miliony polskich obywateli, wrd ktrych byli przecie i moi najblisi. Popenilimy jednak straszliwy bd. Racj mia mj lwowski przyjaciel, Roman Rostowski, ktry ju w 1940 r., po klsce Francji, przepowiada e ta druga wiatwka zakoczy si niechybnie, wbrew naszym wysikom, zwycistwem politycznym Stalina.

Stolica Sprzymierzonych
Odwlekajca si jako podr kurierska do kraju skonia mnie do ponownego wyjazdu 7 maja 1941 r. do Londynu, ktry od roku sta si faktyczn stolic Sprzymierzonych. Zatrzymaem si u znajomej Angielki na Kensingtonie, ktra pracowaa w jakiej delikatnej misji w brytyjskim Ministerstwie Wojny

na Whitehall. Znowu musiaem uy fortelu podry dla zwiedzenia katedry w Canterbury, bo nam cigle odmawiano wakacyjnych przepustek do Londynu. Bya wanie pena, soczysta wiosna i wobec czujnej obrony przeciwlotniczej ju si wydawao, e najgorsze przeszo i e Hitler zabroni Goeringowi trwonienia zag bombowcw na kosztowne niszczenie miast. Udaem si wpierw do naszych biur rzdowych w centralnie pooonym Stratton House, gdzie si krcio sporo modych urzdnikw cywilnych przejtych sw wanoci. Dyrektor do spraw personalnych Ministerstwa Spraw Wewntrznych a zi przywdcy powsta lskich, Wojciecha Korfantego, in. Tadeusz Ulman zaprosi mnie na dobrze zakrapiany posiek do rosyjskiej restauracji przy pobliskim Piccadilly Circus. Prbowaem go bezskutecznie zainteresowa nurtami ideowymi modszego onierskiego pokolenia. Wicej go jednak ciekawiy polityczne wypowiedzi rnych wyszych oficerw w Szkocji. Odniosem wraenie e podobnie jak jego szef, profesor Kot bardziej by emocjonalnie zaangaowany w kontynuowaniu wewntrznej wojny partyjnej, ni myleniem o dalszej przyszoci. Po tym niadaniu udaem si z powrotem do Strattonu, by piowa dyrektora Wydziau Krajowego Siudaka na temat mej misji do Polski. Sympatycznie umiechnity tajemniczy Dems unika konkretnych zobowiza. Przyrzek mi tylko cenn pomoc pczkow dla rodziny w Polsce i w Rosji, gdy tylko otworz si po temu odpowiednie moliwoci. yka polityczna nakazaa mi odwiedzenie znajomych z Rady Narodowej a w szczeglnoci wpywowych przedstawicieli Stronnictwa Ludowego. Najwicej czasu spdzi ze mn przedwojenny dziaacz wiciowy dr Jan Jaworski, ktrego obok reform socjalnych i agrarnych szczeglnie interesowaa szeroka akcja przeciw paleniu i pijastwu. Wyczuem jednak, e jako radyka w stylu dr Judyma sta na uboczu, zajmujc si gwnie prowadzeniem polskiej lecznicy nieopodal Oxford Street. Enigmatyczny by natomiast wiceprezes Stronnictwa Ludowego Stanisaw Mikoajczyk. Daleko mu byo do charyzmy i kalibru Wincentego Witosa strzeonego przez Niemcw w jego gospodarstwie w Wierzchosawicach. Gorzej natomiast prezentowali si inni dwaj panowie o historycznych poniekd nazwiskach. Zdobywca Wilna, zdziecinniay staruszek genera Lucjan eligowski plt jakie mistyczne androny o antyniemieckim panslawizmie a dynamiczny ongi anarcho-syndykalista ze lska Opolskiego Arkadiusz Boek w myl swej prymitywnej filozofii politycznej nie mia, poza obsesyjn nienawici do przedwojennej sanacji, w ogle nic konstruktywnego do powiedzenia. Kiedy si kadem spa w tym gocinnym mieszkaniu przy Cromwell Rd., mao zbudowany adunkiem ideowym polskiego Londynu - zawyy syreny. Moja gospodyni Jean wraz ze sw koleank Doris jako straniczki przeciwpoarowe (tzw. Air Wardens) migiem wyskoczyy do suby na wyznaczonych posterunkach. Jak si okazao by to jeden z najgwatowniejszych atakw na stolic Wielkiej Brytanii. Tym razem Niemcy skoncentrowali si na politycznie newralgicznej dzielnicy Westminster. Najwidoczniej chcieli zniszczy zarwno Matk Parlamentw wiata jak i historyczne Opactwo. Owa noc z dnia 11 maja pozostaa w kronikach wojennych Anglii upamitniona jako Westminster Raid. Nikt w moim ssiedztwie nie straci jednak nerww ani poczucia humoru w nadziei, e wkrtce dostanie si i Berlinowi. Ubawiem stoickich Anglikw refrenem synnego wiersza Mariana Hemara Deutschland, Deutschland ber alles, ber Deutschland R.A.F.! Nastpnego dnia, a bya to niedziela, ogldaem z wytworn Jean nowe londyskie ruiny nie tylko wok Parlamentu lecz rwnie straszliwie wyburzon dzielnic wok cudownie ocalaej katedry w. Pawa. Zirytowa mnie tylko tum szwargoccych po niemiecku modych cywilw, krccych si po Strandzie i okolicznych restauracjach. Prawdopodobnie byli to antyhitlerowscy uchodcy pracujcy w pobliskich biurach BBC. Udaem si i ja w te okolice nastpnego dnia, by si przedstawi redaktorowi Polski Walczcej dr Tymonowi Terleckiemu i jego maonce, wybitnej artystce, p. Toli Korian. Prowadzili oboje w jakim zakamarku popularny tygodnik Polskich Si Zbrojnych. wietny

historyk teatru, tym razem w mundurze oficera WP, red. Terlecki, bardzo mnie namawia na pisanie reportay ze Szkocji o polityczno-ideowym charakterze. Rad byem, e i w tej londyskiej dungli znalazem wreszcie bratnie dusze. Szczeglnie emocjonoway mnie rozmowy na tematy federacji z Czechami i Sowakami. Odwiedziem wic mego przyjaciela prof. Sulimirskiego, ktry od paru miesicy bawi w Londynie jako sekretarz generalny w naszym Ministerstwie Owiaty, kierowanym przez czcigodnego generaa Jzefa Hallera, o ktrym kry zoliwy dowcip, e jest szczytem przeciwlotniczego zaciemnienia (blackout) jako minister publicznego owiecenia. W gruncie rzeczy ten zasuony Polak by w okresie II wojny wiatowej pogodnym, rozmodlonym staruszkiem, ktry do koca utrzyma niepodlegociow lini, a w sprawach owiatowych na tyle mia rozsdku, by je powierzy wietnie zorganizowanemu prof. Sulimirskiemu. Na temat naszych emigracyjnych mw stanu kryo zreszt po Londynie sporo citych anegdotek, ktrymi pniej rozweselaem chonnych na wszystkie plotki z Zachodu przywdcw krajowego podziemia. Tak wic np. opowiadano o specjalnym zarzdzeniu obrony przeciwlotniczej, by mianowicie nowo mianowany minister Obrony Narodowej gen. Kukiel, prosz bardzo, nie wychodzi po zmroku na ulice - gdy prchno okropnie wieci. Dobrych jeszcze 20 lat pniej wielki ten duchem, cho nie ciaem, onierzuczony przywieca nam modszym przykadem koronkowej historycznej roboty. O niepopularnym politycznym intrygancie, cho rwnie znakomitym uczonym prof. Stanisawie Kocie brzydko mawiano, e kot, to przecie takie stworzenie, ktre gdy wejdzie do pokoju, to tak napaskudzi, e nawet gdy ju go nie ma, wszdzie cuchnie. A brak quislingw w Polsce tumaczono tym, e wszyscy kandydaci do Londynu zwiali.... Profesor Sulimirski i jego zachodniosowiaski alter ego - in. Zygmunt Sawiski dobrze ju rozrabiali wrd naszych pobratymcw. Wraz z porucznikiem lotnictwa Jzefem Janikiem i mecenasem Janem Jankowskim opiekowali si oni czeskim generaem Lwem Prchal, oraz nieliczn grup zdecydowanie propolskich Czechw i Sowakw, ktrzy nie kryli swej opozycji do prorosyjskiego prezydenta Edwarda Benesza. Na pnocno-zachodnim przedmieciu Londynu, Mill Hill, odwiedziem nie tylko por. Janika i jego on, doskona pianistk wiedesk, ale rwnie dwie ciekawe grupy wsppracujcych z podziemiem Polakw. Pierwsza to zesp wybitnych inynierw (Grycko, Lalewicz i Wygard), ktrzy zajmowali si wynalezieniem najlepszego sposobu szybkiej radiotelegrafii dla sprawniejszej cznoci z krajem. Nawet wwczas nie przewidywaem, e wkrtce bd na wasnych plecach transportowa t tajemnicz maszyn (kuzynk Enigmy?) do podziemnego uytku. Prace te zlecone byy wietnym naszym specjalistom przez Ministerstwo Spraw Wewntrznych. Drug ekip byli modzi dyplomowani oficerowie, przygotowujcy si do wyprawy spadochronowej w ramach planu lotniczej cznoci wieo w Szkocji utworzonej brygady spadochronowej z przewidywanym w Polsce powstaniem. Byli to ludzie niezmierni ideowi, wrd ktrych najwiksze na mnie wraenie zrobili cichociemni, kapitanowie Maciej Kalenkiewicz i Jan Grski. A wyraz cichociemny, jak to pisaem we wstpie do anonimowej ksiki Drogi cichociemnych, powsta samorzutnie pod namiotami w Szkocji: Nazywamy si cichociemnymi. Nazwa niejednemu wyda si dziwaczna, ale sprbujcie znale lepsz na okrelenie takiego charakternika; potrafi zjawi si niepostrzeony tam, gdzie go najmniej si spodziewaj i podaj, cicho a sprawnie narobi nieprzyjacielowi bigosu i wsikn niedostrzegalnie w ciemno, w noc - skd przyszed. W momencie zreszt, gdy si rodzia, nazwa ta okrelaa raczej sposb, w jaki ludzie znikali z oddziaw do niewiadomej na razie suby. Zrodzia si przypadkowo, gdzie w polskim rodowisku onierskim w Szkocji, w roku Paskim 1941, gdy ju pierwsze szeregi skoczkw spadochronowych znalazy si na waciwym terenie dziaania w kraju. Zrodzia si nie

wiadomo kiedy, w sposb spontaniczny, moe po prostu w arcie? Podobnie przecie powstao sawne okrelenie lene dziadki, podobnie nazwano jednego z dowdcw panem prezesem wojska polskiego w Szkocji, a innego wacicielem brygady. Schodziem wic z tego Mill Hillu, doganiajc co chwil dryblasa Grocholskiego, by zdy na ostatni kolejk podziemn z Hendon Station przekonany, e w niebye jakiej kompanii przyjdzie mi w kraju pracowa. Nastpnego dnia pozostao mi jeszcze zobaczenie paru lwowskich przyjaci i wysuchanie ciekawego odczytu konserwatywnego ekonomisty, in. Zamoyskiego w Ognisku Polskim (zwizany z przedwojenn Wsplnot Interesw, wypowiada si krytycznie na temat niezbdnego, wg. mych przekona, centralnego planowania gospodarczego). Odbyem rwnie fascynujc wizyt u pasierba Lorda Vansittarta, Sir Colvillea Barclay. Vansittart by, jako stay podsekretarz Stanu, najlepszym znawc Niemiec, a Sir Colville, do ktrego skierowaa mnie pani Norton, zapowiada si jako jeden z intelektualnych przywdcw modziey konserwatywnej. Zaprosi te na kolacj sw narzeczon, urocz tancerk Krlewskiego Baletu. By to przemiy wieczr w pobliu Old Brompton Road, ale mj gospodarz zdecydowa, e maj 1941, to czas na walk a nie na polityk. Zacign si wanie jako zwyky marynarz, i bodaje zgin w nastpnym roku. Wydawali si by ci dorodni modzi ludzie, nalecy do elity brytyjskiej modziey, gboko przejci moimi pretensjami do Anglikw za brak zainteresowania Europ wschodnio-rodkow i suchali pilnie, gdym im prawi o naszych pomysach powoania do ycia federacji mniejszych narodw midzy Niemcami a Rosj, jako potencjalnego alianta Wielkiej Brytanii. Wracaem z tej drugiej podry do wojennego Londynu z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony, razio mnie urzdnicze rozpolitykowanie emigracyjnego rodowiska, ktre le odbijao si od onierskiej atmosfery w szkockich obozach. Z drugiej jednak strony, wyczuwao si na kadym kroku, e bombardowany Londyn by promieniujc stolic wolnego wiata; czuem te e nastpna, trzecia wizyta bdzie prawdziwym zacztkiem kurierskiej wyprawy do kraju.

W czarno-czerwonym hrabstwie Fife


Wkrtce po powrocie do oddziau zostaem wezwany wraz z kpt. J. Dziaakiem na tajemnicz konferencj do staromodnego hotelu w miecie Perth. Powita nas tam jeden z poznaskich przywdcw Stronnictwa Ludowego mecenas Wadysaw Banaczyk. Chodzio mu o rekrutacj kurierw cywilnych dla Rzdu RP i 4 Stronnictw Jednoci Narodowej spord zaufanych kolegw i podkomendnych w Szkocji. Zapewni mnie przy tym, e ju niedugo bd wezwany na specjalne kursy szkoleniowe, gdy wysunem si na czoo listy wysannikw do kraju. Poza zgoszonymi poprzednio za moim porednictwem trzema ludowcami lwowskimi, zwerbowaem wkrtce w naszym zgrupowaniu wyborowego Strzelca podchorego Jerzego Mara-Meyera, podch. Tadeusza Samotusa, bombardiera Al. Oldzkiego, kanoniera Stanisawa Stacha, oraz przedwojennego mego przyjaciela podch. Jana Przetockiego. Mam ich, niestety, poniekd na sumieniu, gdy z wyjtkiem Oldzkiego i Samotusa tamci trzej zginli w walce podziemnej. W par tygodni po niemieckim ataku na Rosj znowu przeniesiono nasze zgrupowanie na poudnie do hrabstwa Fife z zadaniem Piechociskiej obrony trzech strategicznych obiektw, a mianowicie dugiego mostu nad Firth of Forth, czcego pn. Szkocj z reszt wyspy, gwnej stoczni okrtw marynarki wojennej w Rosyth i pobliskiego centrum operacji morskich na caym globie w Queensferry. Zwiedziem zreszt jako oficer zwiadowczy 10 baterii w newralgiczny orodek

krlewskiej marynarki. Mode kobiety w subie WREN przesuway bez ustanku mae okrciki na ogromnym globie, zgodnie z otrzymywanymi przez Admiralicj informacjami. Ulokowano nas pod namiotami na zalesionym wzgrzu z panoramicznym widokiem na szerok Firth of Forth w miejscowoci Limekilns. Byy to grunty nalece do Lorda Elgina, wywodzcego si ze starego szkockiego rodu Brucew. Sta on na czele zjednoczonych towarzystw polsko-szkockiej przyjani, penic jednoczenie funkcje reprezentanta korony na hrabstwo Fife. Zoyem z mymi dowdcami oficjaln wizyt Lordowi i Lady Elgin i ubawiem si zwiedzajc z jego dziemi przepikny park dworski, gdy modziutka Lady Jeanne owiadczaa, e rada jest ogromnie z poznania polskich oficerw, gdy jej przyjacika twierdzi, e w owych czasach szkocka dziewczyna bez polskiego chopca w ogle si nie liczy. Nie wiedziaa pewnie biedactwo co mwi, ale w kocu wysza za m za jakiego herbowego polskiego kawalerzyst. W pobliskim miecie Dunfermline bywalimy wieczorami dla rozrywki od obozowej nudy. Bralimy te udzia w manewrach, wykazujc niezmiennie przewag dowiadczenia i fizycznej sprawnoci bojowej nad brytyjskimi jednostkami. Uraone demojady nieraz daway nam do poznania sw zrozumia niech, zwaszcza gdy chodzio o rne sarmackie przewagi w traktowaniu pci piknej. Osobicie czas wolny staraem si powici na dalsze kursy maturalne dla abiturientw, prowadzone przy dugim stole pod lipami. Wraz z jednym z nich, plutonowym Patorskim rozpoczem prowadzenie systematycznego dziennika czynnoci naszej baterii. Uczyem si te na gwat jazdy na rowerze i samochodem. Pewnego razu wyldowaem ku rozpaczy instruktora na nieprzychylnym parkanie. Armie Hitlera zajy tymczasem, i to bez trudu, wschodni Polsk a wic i mj Lww. Anglicy rozpoczli wywiera presj na rzd gen. Sikorskiego, by jak najszybciej i na byle jakich warunkach podpisa umow ze Stalinem. Nie gwarantowaa ona nam przedwojennej ryskiej granicy z Rosj, otwieraa natomiast szanse powstania silnej armii pod polskim dowdztwem na terenie europejskiej Rosji rekrutowanej spord dziesitek tysicy zesacw, ktrym Moskwa askawie przyznaa amnesti. Wkrtce si jednak okazao, e zagino tam kilkanacie tysicy naszych oficerw rezerwy i suby staej, kwiat polskiej inteligencji. Trzeba wic byo zwerbowa odpowiedni ilo wyszkolonych kadr ze Szkocji. Zgosiem si na ochotnika w nadziei e odnajd tam swoj rodzin, zanim zostan wysany do kraju. Licznych kandydatw poddano jednak wpierw egzaminowi z jzyka rosyjskiego, o ktrym, jak wikszo modych Polakw mojego pokolenia, nie miaem pojcia. Zapytaem wic dowdc naszego zgrupowania artylerii plot. ppk dypl. Mariana Jureckiego czy mog pisa dyktowany tekst w aciskim alfabecie a nie cyrylic. Wyrzuci mnie bez pardonu; nie udao mi si zatem wyjecha do armii gen. Andersa. Pluem wic sobie w brod, em rosnc w Maopolsce wschodniej, chociaby po ukraisku si nie nauczy. Ze sceptycyzmem odnosiem si wraz z moimi kolegami do objazdw gen. Sikorskiego po pododdziaach z mao przekonywajcymi, propagandowymi przemwieniami, e to on przecie ani Lwowa ani Wilna nie zaprzepaci, a tylko jego polityczni wrogowie atakuj rzekomo bezpodstawnie rzd londyski za partacki ukad. Nie bardzo to bowiem nam si widziao, e Wdz Naczelny tak si gsto przed swoimi onierzami tumaczy. Wysa zreszt do Kremla jako pierwszego polskiego przedstawiciela bardzo kontrowersyjn osob, a mianowicie posdzanego o wysugiwanie si rnym obcym wywiadom, dr Jzefa Retingera. Doszo w polskim Londynie do powanego politycznego rozamu. Bezkompromisowy obz zacz si wyranie grupowa wok generaa broni Kazimierza Sosnkowskiego, byego ministra Spraw Zagranicznych Augusta Zaleskiego, przywdcw PPS Adama i Lidii Ciokoszw, profesora Pragiera i prezesa Najwyszej Izby Kontroli Tadeusza Tomaszewskiego oraz prezesa Stronnictwa Narodowego, dra Tadeusza Bieleckiego. Wikszo korpusu oficerskiego w Szkocji staa w tej sprawie w cichej opozycji do naiwnie ugodowej polityki Premiera i prof. Kota.

Cierpic na czste migreny i ble reumatyczne w mokrych namiotach z zadowoleniem przyjem wiadomo o przeniesieniu nas we wrzeniu na zimowe lee do grniczego, cho skomunizowanego, a wic czarno-czerwonego miasteczka Cowdenbeath w tyme samym hrabstwie Fyfe. Mielimy tam wreszcie otrzyma pierwsze maokalibrowe armaty do wyszkolenia przeciwlotniczego dla inwazji kontynentu - jako cz formujcej si pierwszej dywizji pancernej gen. Maczka. Ulokowano mnie u dwch starych panien Mitchell, gdzie byo mi jak u Pana Boga za piecem. Czarne asfaltowane ulice w tym zradykalizowanym okrgu woay napisami o otwarcie drugiego frontu dla ratowania bitej przez Hitlera Rosji. Z druhem serdecznym ppor. Antonim Mosiewiczem zakupilimy na spk za bezcen maego uywanego Morrisa, by pozwiedza ile si da nieprawdopodobnie barwn w jesieni Szkocj. Uwaaem zreszt e jako przyszy szpieg czy dywersant musz sprawnie prowadzi samochd. W padzierniku wysany zostaem na Uniwersytet w Glasgow, by wraz z gronem interesujcych si planowaniem gospodarczym oficerw rezerwy przej kurs na temat powojennej rekonstrukcji oswobodzonego od Niemcw kontynentu. Spotkaem wrd kursantw wielu ciekawych ludzi, midzy innymi, prezesa Zwizku Harcerstwa Polskiego, byego wojewod lskiego dr Michaa Grayskiego oraz troch fanatycznego, lecz niezwykle inteligentnego przywdc Obozu Narodowego in. Adama Doboszyskiego. Nie pobilimy si jako w trakcie nocnych rodakw rozmw, pewnie dlatego e nieprzecitni wykadowcy z Manchester i Glasgow potrafili nas konstruktywnie zafascynowa problematyk odbudowy powojennej. Wyrwaem si te wkrtce potem na objazd wygodnymi pocigami przepiknej lecz zadeszczonej pnocno-zachodniej Szkocji, przeczuwajc e lada chwila zawezwany bd na dobre do Londynu. Zorganizowaem jeszcze zbiorowe zwiedzanie kopalni wgla, gdziemy ze zdumieniem stwierdzili, e Wielka Brytania pozostaje daleko w tyle za naszym lskiem pod wzgldem bezpieczestwa pracy, warunkw sanitarnych i technicznych urzdze w kopalnictwie. Wreszcie dnia 25 listopada 1941 r. otrzymaem pierwszy telegram z Rosji z informacj, e moja matka zostaa mem zaufania Ambasady Polskiej w Semipaatysku na teren Kazachstanu, gdzie przebywaa od wiosny 1940 r. na zesaniu z modszym synem Jasiem, a ojczym wydostawszy si z pnocnego obozu w Komi, jest ju dowdc batalionu sanitarnego 6 dywizji u gen. Tokarzewskigo w Tockoje. Tego samego dnia przyszo nareszcie wezwanie do Londynu a nastpnego ranka meldowaem si ju w hotelu Rubens w wydziale personalnym u kapitana Olechnowicza, ktry z miejsca mnie skierowa do Ministerstwa Spraw Wewntrznych w Strattonie. Przyj mnie tam radca Pawe Siudak, zapowiadajc zasadnicz rozmow z wicepremierem Mikoajczykiem w sprawie mej misji do kraju. Polecono mi zatrzyma si na dwa dni w wygodnym cho jak ul zatoczonym Regent Paace Hotel w pobliu Piccadilly Circus. Spotkaem te paru lwowskich przyjaci. Od piknej Hanki ze Szczepanowskich Zajczkowskiej, malowanej przez mistrza Jana Rosena jako Madonna w katedrze ormiaskiej we Lwowie, dowiedziaem si o mierci pod bombami jej uroczego ma Jerzego, jednego z mych starszych gimnazjalnych kolegw. Ojciec jej za, wujcio in. Stanisaw Szczepanowski z dum mnie poinformowa, e wydaje wasnym sumptem Ndz Galicji i inne prace swego ojca. Poszlimy razem do Royal Institute na wzruszajc akademi ku czci polegych z rk Niemcw krakowskich i lwowskich profesorw. Przemawiali: wielki hellenista z Oxford prof. Gilbert Murray oraz gony chirurg poznaski prof. Antoni Jurasz. Wrd obecnych zauwayem Prezydenta RP Raczkiewicza, prezydenta Czechosowacji Benesza, czonkw sprzymierzonych rzdw, przedstawicieli Izby Gmin i Izby Lordw, ministrw Rzdu Polskiego na wygnaniu, nasz generalicj z biskupem polowym Gawlin na czele, oraz kilkunastu autentycznych profesorw przedwojennych polskich uniwersytetw. Ucieszyem si szczeglnie ze spotkania wyzwolonego z agru sowieckiego

prof. Stanisawa Grabskiego, ktrego znakomitych wykadw ekonomii i skarbowoci suchaem z przejciem w 1938 i 39 r. na Uniwersytecie Jana Kazimierza. Starszy Pan owiadczy na wp protekcjonalnie e liczy na moj ideow wspprac w Londynie. Przy okazji umwiem si te z prof. Sulimirskim w Ministerstwie Owiaty na dalsze rozmowy o Federacji Zachodnio-Sowiaskiej. Wypilimy cenny do dzi dla mnie bruderschaft. Najwaniejsza jednak dla mojej przyszoci bya konferencja ze skupionym w sobie ministrem Spraw Wewntrznych Stanisawem Mikoajczykiem, ktry bez owijania w bawen wrcz mnie zapyta, czy jestem gotw na wypraw krajow jako emisariusz Premiera, Naczelnego Wodza, Rzdu i Stronnictw Jednoci Narodowej. Da mi dzie czasu do namysu i nolens volens po bezsennej nocy odpowiedziaem mu, e chyba tak, cho mi gowa od blu pkaa. Zaprosi mnie na poufn rozmow z udziaem profesora Grabskiego i kilkunastu przebywajcych w Londynie Ludowcw. Polecono mi przekaza bez szumu wojskowe obowizki w Szkocji, gdzie po 10 dniach otrzymaem oficjalne wezwanie do suby rzdowej w Stolicy Wielkiej Brytanii. Chocia onierze moi i koledzy nie wiedzieli, dlaczego po dwch prawie latach znikam nagle z ulubionej 10 baterii, wyszli gremialnie na dworzec w Cowdenbeath, gdy 11 grudnia wyjedaem w nieznane.

Zaprawa spadochronowa i szpiegowska


Dnia 12 grudnia 1941 r. zameldowaem si definitywnie w Ministerstwie Spraw Wewntrznych, otrzymujc nastpnego dnia poufn nominacj komendanta kurierw cywilnych. Zamieszkaem wraz z przybyymi wczeniej ochotnikami do suby krajowej przy 21 Nottingham Place w pobliu niepozornej centrali brytyjskiego wywiadu przy Baker Street. Wykorzystujc wolny czas wziem te udzia w ciekawym zebraniu komitetu redakcyjnego Biuletynu Zachodnio-Sowiaskiego z prof. Sulimirskim, ppk dypl. Ryziskim, in. Poujanem, in. Sawiskim i p. Bogdanem Piechockim. Bylimy przekonani, e cisa wsppraca Czechw, Polakw i Sowakw jest jednym z najistotniejszych elementw utrzymania wolnoci w naszym rejonie. Wieczorem udaem si na rewelacyjny odczyt posa Mieczysawa Mastka z PPS, byego winia brzeskiego, o jego cikich przeyciach w Rosji. Nastpnego dnia po mszy w. w tzw. hiszpaskim kociele pojechaem pocigiem do miasteczka Wilmslow pod Manchester do obozu dla szkolcych si pod brytyjskim kierownictwem podziemnej dywersji spadochroniarzy. Przyjechalimy tam wraz z kandydatami na kurierw cywilnych Leszkiem Janickim i Stanisawem Zaborowskim. W ukrytej za gbokim ywopotem willi spotkalimy kilkunastu wyszkolonych w Szkocji kurierw wojskowych, wrd ktrych byli m. in. sawni pniej partyzanci-zabijaki: kpt. Bolesaw Kontrym-mudzin, podporucznicy Mieczysaw Ekhardt-Bocian, Antoni Jastrzbski-Ugr, Wacaw Kopista-Kra, i podchory Adolf Pilch Gra-Dolina. Panowaa wesoa sportowa atmosfera, gdymy ciskali swe donie, przedstawiajc si przy trzaskajcym bierwionami kominku. Brytyjscy instruktorzy pogonili nas jednak bez pardonu o wicie 15 grudnia na P.T. (physical training). Zaczo si od intensywnego biegu po parku rezydencji i skakaniu przez rne kozy i przeszkody. Ledwo ducha nie wyzionem, gdy brak mi byo naleytej zaprawy. Mody australijski porucznik Trice wraz z wyg instruktorem sierantem poprowadzili nas do obszernego samolotu Whitley na pobliskim lotnisku Ringway. Dopiero wwczas przypomniaem sobie, e przecie jeszcze nigdy w yciu w samolocie nie siedziaem. Oblecielimy par kek nad przyszym miejscem zrzutu pomidzy jeziorkami a pniej, ju po wyldowaniu, kazano nam prawidowo skaka przez nieprzyjazn dziur w samolocie i wywija niepowane kozioki po zetkniciu si z ziemi. Po

poudniu znowu skoki wiczebne z trapezu oraz obserwacja prawidowego ldowania przez brytyjskich i polskich instruktorw. Nastpnego dnia po intensywnej gimnastyce wysano nas na pierwszy skok z wysokoci 800 stp. Zupenie by si mio leciao, gdyby nie rne chichy moich wsptowarzyszy. Troch mnie to zirytowao, bo nic w tej sytuacji miesznego nie widziaem, ale przesdny sierant Anglik zakomunikowa mi po chwili, e te obuzy kred na moim spadochronowym worku wypisali p. ppor. J. Lerski. Ale to nie ja przecie, tylko wanie ppor. Jastrzbski i podchory Pilch zamali nogi przy tym pierwszym skoku. A wic dwch odpado chwilowo, a dwch innych odesali lekarze ze zdrowotnych wzgldw. Co do mnie, to ldowaem pierwszy raz niezbyt przykadnie bo na kolanach, podcigajc zbyt wysoko nogi przy zblieniu do ziemi. Wiadomo, oferma... Nasz porucznik instruktor zjawi si wieczorem kulejc o lasce, z zagipsowan szczelnie nog. Twierdzi, e uleg wypadkowi, grajc w rugby. Nie omieszkaem go wic zapyta, kto to widzia w rugby gra spadajc na spadochronie. 18 grudnia skakalimy par razy z wysokoci 2.500 stp, w tym raz parami na haso bojowe go!. Najgorszy by jednak wieczorny skok z gondoli balonu. Szczeglnie nieprzyjemn bya w tych warunkach grobowa cisza przy spadaniu pionowo w d. Ostatni skok na kursie by skokiem grupowym, jeden za drugim, i dobrze pono wypad wedug naszych instruktorw, gdy twierdzili, podbijajc nam bbenka, e Poles are never afraid (Polacy si nigdy nie pietraj...). Sporo jednak wody musiao w Wile upyn, nim stanem na rodzimej ziemi. Tymczasem przydzielono mnie do biura informacji politycznej w MSW, ktrym kierowa gorliwie tej subie oddany Jzef Kisielewski, przedwojenny redaktor poznaskiej Tczy, autor wspaniale ilustrowanej rdowej pracy Ziemia gromadzi prochy, o Polakach poza niemieckim kordonem, ktr wydalimy powtrnie onierskim sumptem w Szkocji. Wgbiaem si wic w bogate cho suche cyfry i materiay krajowe, by moliwie jak najlepiej mc si zapozna zawczasu z atmosfer i problematyk okupowanej Polski i tamtejszymi warunkami bytowymi. Pod koniec stycznia 1942 r. po przewlekym zapaleniu garda wysany zostaem jako komendant 15osobowej grupy cywilnych, lecz cigle jeszcze umundurowanych kurierw na specjalne przeszkolenie dywersyjno-wywiadowcze zorganizowane przez brytyjsk Special Operation Executive w tzw. Nowym Lesie w pobliu miasta Boumemouth. Wrd kandydatw do roboty podziemnej byli m. in. zwerbowani przeze mnie moi szkoccy podkomendni. Jednego z nich, wietnego strzelca i zawadiak Bolka Kamiskiego odesano wkrtce do oddziau, gdy zbyt czuy na wdziki niewiecie, mg swym hulaszczym stylem ycia i gadulstwem siebie i innych narazi. Bylimy bowiem pod nieustann brytyjsk obserwacj. Przez kilka tygodni szkolono nas np. w podstawowych piciu zasadach pracy agentw na nieprzyjacielskim terenie. Oto one: Po pierwsze, naley zawsze mie pokrywkow legend cakowicie zgodn z posiadanymi faszywymi dokumentami. Po wtre, nie naley rzuca si w oczy ani wygldem ani ubiorem, ani zachowaniem. Po trzecie, warunkiem niezbdnym jest bezwzgldna dyskrecja. Przeto kandydaci uywajcy nieumiejtnie alkoholu, lub spowiadajcy si ze wszystkiego swoim damom serca odpadali w przedbiegach. Po czwarte, obowizkiem agenta jest jak najpeniejsza znajomo nieprzyjaciela. W maym np. miasteczku naley wiedzie o rozmieszczeniu i iloci wojska, policji oraz podobnych sprawach. W tym celu wskazana bya znajomo niemieckiego jzyka.

W kocu, gdy powysze cztery dezyderaty nie wyczerpuj sytuacji, naley by psychicznie zawsze gotowym do wyjtkowych warunkw. Uczono nas wic skaka z pitra, rozbijajc szyb okna gow, operowa byskawicznie dugim noem, trafi z rewolweru do maego celu z odlegoci dwustu stp, a nawet zabi czowieka go rk uderzajc we waciwe miejsce karku pomidzy uchem i obojczykiem. Uczono nas te zasad pirotechniki, a w szczeglnoci wysadzania torw kolejowych przy szybkim uyciu plastyku. Wszystko to miao zahartowa przyszych dowdcw oddziaw partyzanckich i agentw wywiadu. Nie mniej wane byy wiczenia w trzymaniu pod obserwacj podejrzanej osoby, oraz w unikaniu takieje obserwacji ze strony przeciwnika. Uywalimy w tym celu sporego miasta Boumemouth jako poligonu. Pewnego dnia znik nagle jeden z naszych instruktorw, kpt. bodaje o woskim nazwisku Angelo. Doszy mnie pniej wiadomoci, e wykonano na nim wyrok mierci, gdy okaza si dobrze zakorzenionym faszystowskim szpiegiem. Ciarki mnie przeszy na myl, jak strasznie mg nam wszystkim zaszkodzi. Skoczkw do okupowanej Warszawy szkoli wywiad brytyjski dugofalowo, pod ktem widzenia przyszych ewentualnych zada. Np. jednego z moich kolegw, przeznaczonego pierwotnie ze wzgldu na dobrze opanowany jzyk niemiecki na oficera wywiadu w porcie gdaskim, wysano na wielomiesiczny rejs jako zwykego marynarza na angielskim frachtowcu, by si gruntownie zapozna z yciem w portach i na pokadzie. W moim przypadku zdecydowano na yczenie wadz polskich przeszkolenie w zakresie wywiadu politycznego i spoeczno-gospodarczego. Oddany wic zostaem czasowo do dyspozycji brytyjskiego Ministerstwa Informacji. Nauczyem si tam m. in. metody prbkowania (sampling) wedug dowiadcze Instytutu Gallupa, badajcego opini publiczn. Pod kierownictwem dowiadczonej w tej dziedzinie kwakierki pani Dickinson, dociekalimy np. skutecznoci specjalnych audycji BBC na rozwj ogrdkw warzywnych w pd. przedmieciu Londynu Lewisham. Chodzio bowiem o maksymalne zwikszenie produkcji jarzyn i owocw w godzonej przez niemieck blokad Anglii. Duo jednak ciekawsza bya misja do zradykalizowanego walijskiego okrgu grniczego w dolinie Rhondda. Miaem tam w cigu tygodnia znale odpowied na dwa drczce rzd brytyjski pytania. Pierwsze natury oglnej dotyczyo stosunku miejscowej ludnoci do udziau socjalistycznej Partii Pracy w koalicyjnym rzdzie Churchilla, drugie odnosio si do interpretacji gronego spadku produkcji wgla na wyspach brytyjskich w czasie wojny. W sumie chodzio jednak gwnie o to, bym dopytujc si w tak draliwych sprawach nie wpad jako cudzoziemiec w oko lokalnej policji. Upozorowaem wic sw wizyt, bdc ju oczywicie w cywilnym ubraniu, zmylon historyjk e jako syn polskich grnikw ze lska, sucy obecnie w polskiej marynarce handlowej, pragn wykorzysta urlop dla porwnawczego zapoznania si z yciem walijskich grnikw. Zamieszkaem wic po pierwszym dniu w jakiej maej dziurze u starszego sztygara, ktrego poznaem w hotelowym barze i pozyskaem jego zaufanie, gdy te nazywa si George. Zaprowadzi mnie wkrtce do kopalni i na zebranie zwizkowych kolegw. A z crkami jego chodziem na wieczorne tace. Jego starszy syn zwierza mi si nawet szczegowo w jakiej dziedzinie fabryki bombowcw pracuje na przedmieciu pobliskiego miasta Swansea. Autentyczny szpieg niemiecki miaby tu nie lada pole do popisu. Staraem si by jak najbardziej niepozorny i wiarygodny, tote policja miejscowa wcale si mn nie zainteresowaa, a po powrocie do Londynu mogem zoy snisty raport, za ktry otrzymaem specjalne podzikowanie od angielskiego Ministerstwa Informacji. Nabraem w ten sposb zaufania do wasnych konspiracyjnych talentw.

Na stacji wyczekiwania
Po paru miesicach pracy przygotowawczej w Ministerstwie Spraw Wewntrznych, z wiosn 1942 r. noce staway si coraz krtsze i loty do Polski musiay by zawieszone co najmniej na okres lata.

Trzeba si wic byo uzbroi w cierpliwo. Krcenie si po Londynie wikszej iloci modych ludzi mogo budzi podejrzenia, wic wkrtce po Wielkanocy przeniesiono wszystkich kandydatw na cywilnych kurierw pod moim dowdztwem, na urocz farm w pobliu historycznego miasteczka Tewkesbury w hrabstwie Gloucestershire w zachodniej Anglii. W cieniu monumentalnego gotyckiego opactwa rozegraa si w roku 1471 decydujca bitwa w tzw. wojnie Dwch R. Mieszkajc w obszernym pokoju z dwoma brytyjskimi oficerami SOE (suby specjalnej) mogem wreszcie poprawi swoj angielszczyzn. Dojedali te do nas z Londynu wysi oficerowie kierujcy akcj kontynentaln, ppk Peter Wilkinson oraz major Ronald Hazell. Nasze stosunki z brytyjskimi dowdcami i cznikami, a take z lokaln farmersk rodzin, jak najlepiej si ukaday w imi hasa, e przecie jednej suymy sprawie. Odwiedza nas rwnie minister Spraw Wewntrznych Mikoajczyk. Miaem pod czujn opiek kilkunastu, podobnie jak i ja na odlot czekajcych, kurierw. Byli wrd nich midzy innymi Jan Cegowski, Adam Cuytek, Wiktor Czyewski, Roman Litwin, Stanisaw uczkiewicz, Aleksander Oldzki, Tadeusz Samotus i Stanisaw Stach, a ponadto paru innych przeznaczonych w ramach tzw. akcji kontynentalnej do zrzutu na teren Europy zachodniej. Jednym z moich zada bya opieka nad indywidualnym przygotowaniem poszczeglnych kurierw do ich specjalnych zada. Wszyscy pracowalimy take nad lepszym opanowaniem jzyka niemieckiego, oraz w oparciu o dostarczan nam z Londynu literatur nad peniejszym znawstwem krajowej i wojennej sytuacji. Brytyjscy instruktorzy czuwali za nad nasz fizyczn sprawnoci przez systematyczn gimnastyk. Szybkie i dalekie marsze, oraz intensywne wiosowanie wzdu brzegw uroczej rzeki Avon utrzymywao nas w wietnej kondycji. Dziki nim zwiedzilimy dokadnie jeden z najpikniejszych zaktkw Anglii, ale nuya si nam ju mimo wszystko ta przymusowa turystyka w oczekiwaniu dramatycznej akcji. W czerwcu tego roku pojawiy si w rejonie Tewkesbury pierwsze oddziay amerykaskie. Bogiem a prawd nie bylimy nimi zachwyceni, doszo bowiem pewnej niedzieli do ostrych bitek pomidzy biaymi poudniowcami i czarnymi GIs. Poszo gwnie o lokalne dziewczta wic dowdztwo zarzdzio, by biaym i czarnym nie przyznawano przepustek na ten sam weekend, by nie dawa dalszych okazji do gorszcych star. A w ogle wygldali jak azgi. Nie umieli nawet kroku w marszu utrzyma, ani zachowa adnego fasonu. Trudno byo wwczas przewidzie jak wspaniali oka si ci chopcy spoza oceanu w inwazji Europy. Zoliwi Anglicy zaczli puszcza na ich temat rne zjadliwe dowcipy polegajce zwykle na takiej grze sw, jak twierdzenie, e kopot z amerykaskimi onierzami polega na tym, e s: overpaid, overdressed, overdecorated, oversexed, and over here. Ze wzgldu na wielk ilo niemieckich nazwisk wrd amerykaskiej generalicji, chciano nawet przemianowa pniej Grosvenor Square, gdzie miecia si gwna kwatera amerykaska i ambasada USA, po prostu na Eisenhower Platz. A mnie te zdarzya si zabawna przygoda, bowiem jadc na krtki nadmorski wypoczynek do Torquay w Devonshire, potraktowaem amerykaskiego brygadiera-generaa w hotelu, w Bristol, jak rwnego sobie koleg, gdy on te na epoletach mia tylko jedn gwiazdk. W tym czasie pod naciskiem sowieckiej propagandy, a moe wanie dla jej odparowania, Brytyjczycy (przy uyciu gwnie oddziaw kanadyjskich) wyldowali dnia 17 sierpnia 1942 r. we francuskim Dieppe. Przedwczesna ta akcja skoczya si absolutnym fiaskiem i wielkimi ofiarami. Coraz czstsze ble garda i puchnicie wzw chonnych zmusiy mnie do poddania si nieprzyjemnej operacji wycicia migdaw w szpitalu im. Paderewskiego w Edynburgu. Omal si na drugi wiat nie przejechaem gdy niemdra, cho adniutka ruda pielgniarka potraktowaa mnie w nocy ukropem-herbat, gdy si skaryem na pragnienie. Za kar zgodzia si towarzyszy mi w najbliszym weekendzie w Dundee. Na obszernej sali oficerskiej byo jednak sporo powaniejszych

schorze. Midzy innymi paru straszliwie pokiereszowanych lotnikw, ktrzy umieli zachowa niezwyky humor, opowiadajc przed spaniem rne i niecenzuralne dowcipy. Bylimy tam odwiedzani przez rnych dostojnikw i pikne panie. Pojawi si np. gen. dyw. Wadysaw Langer, ostatni dowdca lwowskiego garnizonu, ktry ocala po wywzce do Rosji. Przychodzia te synna polska lotniczka transportowa Barbara Wojtulanis, oraz studentki medycyny: skromna crka Marszaka Wanda Pisudska, Hanka Sokoowska i Krystyna Munk. Wyczerpany dug infekcj i operacj udaem si na odpoczynek do pnocnej Szkocji na zaproszenie majora Bruce do jego rodzinnego majtku. Mimo przedwojennego przeszkolenia w konnej artylerii, nie bardzo si popisaem jako jedziec na wycieczkach z crk gospodarza, ale w sumie niele wypoczem wrd jesiennych drzew tego zacisznego rejonu. Odwiedziem te mych najlepszych szkockich przyjaci Carsonw w Ayrshire, gdy przewidywaem, e ju mog nigdy do tego piknego kraju nie powrci. Emocjonalnie najwaniejsza bya jednak wizyta pod Edynburgiem w moim byym puku artylerii plot. Mieli ju waciwy sprzt i na dobre zaczli si szykowa do inwazji. Wspaniae byo to wojsko i troch im mimo wszystko zazdrociem. Z pocztkiem listopada zelektryzowaa mnie radosna wiadomo, e wanie zjawi si w Londynie, odbity z kontrolowanego przez Gestapo szpitala w Nowym Sczu, Jan Karski. Przyby okryty glori mczestwa jako emisariusz Polskiego Pastwa Podziemnego. Mia wic ogromny mir. Na jego te sugesti mnie wanie wyznaczono jako nastpnego wysannika z wakimi odpowiedziami na przyniesione przez niego kwestie i problemy. Postanowiono wic, e mam si natychmiast zjawi w Londynie, by podj odpowiedzialn funkcj emisariusza Naczelnego Wodza, Premiera, Rzdu i czterech gwnych stronnictw Jednoci Narodowej. Zameldowaem si pod nieobecno gen. Sikorskiego, ktry wanie uda si do Stanw Zjednoczonych, u wicepremiera Mikoajczyka. Z miejsca zaprzysig mnie jako Minister Spraw Wewntrznych, oddajc do dalszych prac przygotowawczych w rce kierownika wydziau Spraw Spoecznych Pawa Siudaka. Ten z kolei sugerowa, bym wybra dla celw cznoci z krajem jak najkrtszy, jednosylabowy pseudonim. Bez dugiego wahania zdecydowaem si zosta Jurem. Po pierwsze, nie odchodziem w ten sposb od mego chrzestnego imienia, po wtre by to rwnie pseudonim jednej z romantycznych postaci polskiego podziemia Dziesiciu z Pawiaka, przed pierwsz wojn - pukownika Jur-Gorzechowskiego. Wreszcie, pikna renesansowa katedra greckokatolickich Unitw we Lwowie bya wanie pod wezwaniem w. Jura. W pobliu niej, przy ulicy w. Teresy, mieszkaa moja ostatnia lwowska flama - Wiera. Czy trzeba wicej etymologicznych uzasadnie? Radca Siudak powiadomi mnie, e matka moja zrezygnowaa wanie z przedstawicielstwa ambasady RP w kazachstaskim Semipaatysku, by poczy si z mym ojczymem Adamem Sotysikiem i przyrodnim bratem Jasiem w obozie 6 dywizji strzelcw w rosyjskim Tockoje. Pniej ju dowiedziaem si, e na ich czste i niecierpliwe zapytania co do mojej osoby otrzymali niezbyt dyskretn odpowied ambasadora Kota, e wprawdzie mam si jak najlepiej, lecz przez duszy okres czasu nie bd mg by z nimi w bezporednim kontakcie korespondencyjnym, chocia ich listy powinny by kierowane do Ministerstwa Spraw Wewntrznych w Londynie. To ich ogromnie pono intrygowao i niepokoio. Najpilniejsz dla mnie spraw byo skomunikowanie si z Karskim. Cho okropnie zmizerowany po dramatycznych przejciach w wiziennym szpitalu, by niezwykle silny duchowo. Spdzilimy razem Wili 1942 r. w sali przy kociele polskim przy Devonia Road jako gocie rektora ks. Wadysawa Staniszewskiego. Siedzielimy przy honorowym stole wraz z ambasadorostwem Raczyskimi i paru ministrami Rzdu. Janek z dum nosi w klapie czarno-bkitn wstg krzya Virtuti Militari, na ktry,

jak mao kto, zapracowa. Spdzilimy wiele nocnych godzin gdy chcia mnie jak najlepiej poinformowa o gigantycznej walce podziemnej kraju, ponownie od wschodu i zachodu straszliwie zagroonego, bym mg i ja rzetelnie wypeni swe zadanie.

Konferencje emisariusza
W odrnieniu od poprzedniej generacji, ktra staa na czele naszego narodu u progu niepodlegoci, a wic pokolenia Ignacego Daszyskiego, Romana Dmowskiego, Ignacego Paderewskiego, Jzefa Pisudskiego, Wadysawa Sikorskiego oraz Wincentego Witosa, nastpcy, wywodzcy si nierzadko spord ich adiutantw i sekretarzy, wydawali si na og ludmi niszego kalibru, bez zadatkw na mw stanu. Pamitni prawdziwych, czy wyimaginowanych krzywd i pretensji, peni wygrowanych ambicji przy braku wyobrani i demokratycznej kultury, pomnaali anse i uprzedzenia swych szefw w nieustannych podejrzeniach i rozgrywkach. Nieatwa bya wic w tych warunkach rola emisariuszy politycznych. Dziki wieym relacjom Karskiego, zaczem ju pod koniec grudnia 1942 r. wywa si w podziemn atmosfer i skomplikowan problematyk. Na yczenie wicepremiera Mikoajczyka sporzdzona zostaa szczegowa tajna lista przywdcw podziemnych z ich pseudonimami oraz zadaniami organizacyjnymi. Mogem si wic z gry i to na pami wyuczy tych powikanych zagadnie personalnych w szerokim wachlarzu politycznym. Podzielaem rwnie oglne nastawienie Karskiego, e zadaniem naszym jako cznikw pomidzy walczcym krajem a emigracj jest koi wszelkie animozje i uprzedzenia, a nie dolewa oliwy do ognia zadawnionych sporw, intryg i niesnasek partyjnych czy osobistych. Chodzio o to bowiem, by zarwno podziemie krajowe, jak i jego londyskie przedstawicielstwo zmierzay planowo i solidarnie ku niezbdnemu zjednoczeniu i wsplnej postawie wobec zewntrznych niebezpieczestw. Najwaniejsz zatem misj w odpowiedzi na przyniesione z kraju przez Karskiego pytania byo skupienie caoci wysiku podziemnego pod kierownictwem Rzdu RP i Naczelnego Wodza w Londynie, oraz delegata tego Rzdu na kraj i komendanta AK. Karski wprowadzi mnie jak najsumienniej w tajniki zorganizowanego podziemia, nie wyczajc rnych ujemnych zjawisk. Szczeglnie przemwia mi do przekonania jego teza, e w tej czuej subie cznoci winnimy by nie tylko rzetelnymi spowiednikami naszych przywdcw po obu stronach frontu, lecz suy jako sumienni listonosze, oddajcy ze skrzynek pocztowych naszej pamici cise przekazy pod waciwym adresem, by nie narobi niepotrzebnej kaszy. Karski odegra gwn rol w poinformowaniu wiata zachodniego o masowej eksterminacji polskich ydw. Czyni to za porednictwem Rzdu RP, a w szczeglnoci dobrze ustosunkowanego ambasadora Edwarda Raczyskiego, ktry peni w tych latach rwnie nieatwe obowizki ministra Spraw Zagranicznych. Niestety, z wyjtkiem paru przywdcw polsko-ydowskich jak syjonista dr Ignacy Szwarzbart i bundowiec Szmul Zygielbojm (obaj czonkowie Rady Narodowej na wygnaniu), liderzy ydw brytyjskich i amerykaskich - wtedy nie dawali wiary tym wstrzsajcym relacjom z pierwszej rki, traktujc je jako przesadn antyniemieck propagand. Karski by przecie wiadkiem naocznym, wysanym przez polskie podziemie w przebraniu policjanta do obserwacji obozw zagady. Tylko niezapomniany Zygielbojm tak si gboko przej tragedi swych wspbraci, e postanowi wstrzsn opini publiczn gonym samobjstwem w Londynie. Przez cay ten czas nie wolno mi byo ujawnia osobom postronnym w Londynie celu mego pobytu. U Selfridgea na Oxford Street skupowaem potrzebn na Warszaw odzie i bielizn, a u drogiego

szewca naprzeciw Green Park, poleconego przez naszych brytyjskich aniow strw zamwiem wspaniae mocne buty. Pan majster umiechn si do mnie porozumiewawczo i zakomunikowa, e wanie sprzeda podobne pewnemu norweskiemu klientowi. O nic mnie jednak nie pyta. Raz natomiast, zaproszony do klubu nocnego przez Sir Clifforda i Lady Norton, musiaem si krci jak w ukropie pod ogniem krzyowych pyta zadawanych mi przez ich brytyjskich przyjaci. Blagowaem wic jak najty o fascynujcej dugofalowej pracy w londyskich urzdach rzdu gen. Sikorskiego. Gros czasu paradowaem jednak w mundurze i bywaem nawet na niedzielnych podwieczorkach tanecznych dla oficerw armii sprzymierzonych w Grosvenor House przy Park Lane. Zostaem przy tych okazjach przedstawiony gociom honorowym, generaowi de Gaulle i modemu krlowi Jugosawii Piotrowi. Innym razem zaprosilimy wraz z Karskim na kolacj z tacami do restauracji Mirabelle przy Curzon Street pann Judyt Osusk, crk przywdcy sowackiego oraz niemniej urodziw pann Ew Sever, Chorwatk, sekretark jednego z jugosowiaskich ministrw, by w ten towarzyski sposb wprowadzi w ycie ide sowiaskiego zblienia. Wyczekujc na powrt z Ameryki premiera Sikorskiego, na wasn rk zdecydowaem realizowa cz mych zada krajowych. Zaczy w tym okresie dochodzi na Zachd koszmarne wiadomoci o rzeziach ukraiskich na Woyniu. Chocia lwowianin z dziada pradziada, zawsze ywiem du doz szacunku dla ukraiskich osigni gospodarczych, a zwaszcza spdzielczych. Najwikszym wrd Ukraicw maopolskich autorytetem by niewtpliwie metropolita lwowski Andrzej Szeptycki. Ukartowaem wic wraz z radc do spraw mniejszociowych, mecenasem Serafinowiczem misj od rzdu gen. Sikorskiego do tego greckokatolickiego arcybiskupa by razem zaapelowa do polskiej i ukraiskiej ludnoci o zawieszenie broni i wsplny front wobec niemieckiego okupanta i sowieckiej grozy. Wicepremier Mikoajczyk patrzy na te przygotowania yczliwie przez palce, lojalnie odwlekajc decyzj do powrotu Premiera. Zaprosi mnie zreszt na zasadnicz rozmow w cztery oczy do swego skromnego mieszkania w pnocno-zachodnim Londynie. Uj mnie wwczas zarwno sw bezporedni prostot jak i kulinarnymi talentami. Z du ufnoci patrzy w przyszo, dumny z kierowniczej roli, jak jego Stronnictwo Ludowe (kryptonim Trjkt) odgrywao w podziemiu. Za obowizek swj jednak uwaaem rwnie intymne ustawienie stosunkw z przywdcami innych trzech stronnictw Jednoci Narodowej. Najatwiej uoyy si, ze wzgldu na przedwojenne moje powizania, rozmowy z komitetem Zagranicznym Polskiej Partii Socjalistycznej pod przewodnictwem wieo z Rosji przybyego rubasznego Jana Kwapiskiego, ostatniego burmistrza m. odzi, zwanego krlem fornali. Brylowa jednak wrd czonkw tego komitetu Adam Ciokosz, najlepiej wprowadzony w sprawy II Midzynarodwki, ktrej siedziba przeniosa si z okupowanej Brukseli w 1940 r. do Londynu. Posiada on te najlepsze kontakty z przywdcami brytyjskiej Labour Party, cho bardzo krytycznie odnosi si do prosowieckiej polityki koalicyjnego rzdu Churchilla. To on wanie by zagranicznym mem zaufania podziemnej PPS, ktra przyja kryptonim WRN (Wolno, Rwno, Niepodlego), a dla celw cznoci zewntrznej uywaa nazwy Koo. Pan Adam przyszed po mnie wieczorem na stacj kolejki podziemnej Golders Green i zaprowadzi do swego penego ksiek i gazet domu, gdzie wraz z on dr Lidi Ciokosz wprowadzili mnie w poufne sprawy swej partii. Bardzo sceptycznie oceniali zbyt ukadne ich zdaniem stosunki rzdu Sikorskiego, a wic i socjalistycznego ministra Jana Staczyka, z mocarstwami anglosaskimi, prcymi kosztem polskich ywotnych interesw do permanentnej ugody ze Stalinem. Podobnie jak wicepremier Kwapiski, Ciokoszowie domagali si sprowadzenia z kraju sekretarza generalnego PPS - niezomnego Kazimierza Puaka (Bazylego), by obj jako autentyczny przedstawiciel klasy robotniczej stanowisko nastpcy Prezydenta. Najwicej czasu zabray konferencje z prezesem najmniejszego partnera Grubej Czwrki, ministrem Karolem Popielem ze Stronnictwa Pracy, najbliej zwizanego z osob premiera Sikorskiego. Prezes

Popiel szczeglnie du wag przywizywa do walki z tzw. sanacj, a ponadto susznie si niepokoi o krajowe podminowanie jego partii przez, mao z encyklikami Leona XIII i Piusa XI majcych wsplnego, cwaniakw z lewicujcej grupy Zryw i byych sanacyjnych ozonowcw z niemniej dynamicznej Unii. Istotnie, przedziwny by to zlepek w Romb (wojenny kryptonim SP), ktry pobierajc rwn wikszym trzem stronnictwom rzdow dotacj finansow z Londynu wchania rne ambitne elementy, obce ideowo zasadom chrzecijaskiej demokracji. Zryw, na przykad, idc wzorem ludowych Batalionw Chopskich, wstrzymywa si od podporzdkowania swych wojskowych Kadr dowdztwu Armii Krajowej. Najtrudniejsze byo dla mnie psychicznie wycignicie rki do wchodzcych w skad koalicji rzdowej endekw. Ich lwowscy wyznawcy z Modziey Wszechpolskiej rozwalili mi przecie w maju 1938 r. eb i wybili zby za obron kolegw ydw, nadal mnie atakujc w nielegalnym szkockim pisemku Jestem Polakiem, jako rzekomo czerwonego zwolennika komunizmu. Byli zreszt powanie rozbici, gdy gen. Sikorski, ignorujc istotnych przywdcw Stronnictwa Narodowego (prezesa Tadeusza Bieleckiego i prof. Wadysawa Folkierskiego) powoa do swego rzdu bardziej ukadnych Mariana Sejd z Poznania i prof. Wacawa Komarnickiego z Wilna, czego wadze SN nie chciay zaakceptowa ani w kraju ani na emigracji. Skoro zoyem jednak przysig jako wysannik wszystkich czterech stronnictw Jednoci Narodowej, idc wic take do Kwadratu (kryptonim podziemnego SN) uwaaem za swj obowizek umoliwi czno waciwemu bo tu przed wojn, w kraju wybranemu prezesowi SN, a byemu sekretarzowi Romana Dmowskiego- Tadeuszowi Bieleckiemu. Kontakt z nim nawizaem poprzez Adama Doboszyskiego za porednictwem mych przyjaci mec. Jana Jankowskiego i podch. Stanisawa Grocholskiego. Prezes Bielecki przyj mnie bardzo serdecznie w swym wczesnym mieszkaniu na Hampsteadzie i zdumia trzew, wnikliw ocen midzynarodowej sytuacji. Podobnie jak jego byy adwersarz z lat studenckich na Uniwersytecie Jagielloskim pose Ciokosz, dr Bielecki nie mia ju wwczas najmniejszych zudze co do tego, e zdradzeni przez anglosaskie mocarstwa sami bdziemy musieli stawia czoa sowieckiej ekspansji. Niezalenie wic od innych rnic ideowych, zawarlimy wwczas trwae przymierze, oparte o wzajemny szacunek. Nota bene Ciokosz i Bielecki w przeciwiestwie do wikszoci politykw londyskich, wicej troszczyli si o dobro Patrii ni Partii. Czekaem jeszcze tylko na ostateczne sprecyzowanie mej gwnej misji przez premiera Sikorskiego, ktry pod koniec stycznia 1943 r. powrci ze swej ostatniej podry do Ameryki.

Odprawa u Wodza Naczelnego


Gen. Sikorski by niewtpliwie kluczow postaci dla mojej krajowej misji. W kraju cieszy si on powszechnym szacunkiem i ogromn popularnoci jako ten, ktry po dotkliwej klsce wrzeniowej stan na czele dalszej walki zbrojnej i politycznej Polakw. Natomiast w Wielkiej Brytanii mia sporo przeciwnikw i to nie tylko wrd Pisudczykw, ze wzgldu na zbytni ukadno w stosunku do zachodnich aliantw i ustpliwe, kompromisowe stanowisko wobec stalinowskich da, przy autokratycznym jednoczenie stosunku w emigracyjnych koach politycznych. Od wczesnej modoci wychowywaem si w atmosferze podziwu dla tego wybitnego dowdcy. Pamitam, e jako 9-letni chopiec z uwielbieniem patrzyem, gdy ten dorodny genera dokonywa na biaym koniu przegldu oddziaw lwowskiego garnizonu na ulicy Legionw we Lwowie z okazji wita 3-majowego. Zawdzicza mu wiele take mj ojczym, jako chirurg wojskowy i rodzina moja nie moga zrozumie, dlaczego ten utalentowany czowiek nie zosta naleycie wykorzystany przez marszaka Pisudskiego i zdecydowa si y raczej na wygnaniu we Francji. Nie zdawaem sobie natomiast sprawy, e Sikorski

by take bliskim koleg mojego ojca, in. Mieczysawa Lerskiego, w okresie studiw na Politechnice Lwowskiej gdzie pierwszy zajmowa si przede wszystkim polityk niepodlegociow a drugi gwnie taternictwem i zbkujcym u nas wwczas narciarstwem. Przygotowywali si jednak wsplnie do egzaminw, o czym si miaem wkrtce od obu dowiedzie. Pierwsz odpraw u Naczelnego Wodza wyznaczono mi na godz. 11.30 przed poudniem 8 lutego 1943 r. w Prezydium Rady Ministrw przy 18 Kensington Paace Garden w tzw. Alei Ambasadorw. Przedstawili mnie por. Janusz Tyszkiewicz jego adiutant oraz sekretarz osobisty Adam Kuakowski Biurko Premiera stao w rogu obszernego gabinetu tej pretensjonalnej rezydencji londyskich Rotschildw, wybranej przez Generaa na siedzib szefa Rzdu i Polskich Si Zbrojnych. ciany gabinetu wyoone byy lustrami a w ogle wybr tego secesyjnego budynku pozostawia wiele do yczenia, gdy naprzeciw miecia si ambasada sowiecka, a ssiednia willa bya rwnie fili tej ambasady. Troch to wszystko zbyt okazale wygldao na emigracyjn bied. Genera przez chwil patrzy mi troch teatralnie prosto w oczy a potem wzrok swj skierowa, ku memu osupieniu, na rzdy orderw odbijajcych si w lustrze. Przeszo mi wic przez gow, e moe nie bez kozery uwaany jest przez swych krytykw za prnego czowieka. By jednak serdeczny, zadajc mi bardzo osobiste pytania. - Wiem, poruczniku, o panu sporo od Karskiego i moich ministrw, chciabym jednak by pewny, e ma pan rwnie dobr pami jak paski ojciec a mj kolega ze studiw Miecio. - Mam nadziej - odrzekem - cho ojca swego nie znam, niestety, poniewa rodzice moi rozeszli si, gdy miaem zaledwie 3 lata. - Jedzie pan, poruczniku, do kraju jako mj osobisty emisariusz, musimy wic ufa sobie absolutnie, gdy bdzie pan w moim imieniu tumaczy autorytatywnie rne sprawy pastwowej wagi. Wdz Naczelny inteligentnie oceni, e pierwszym pytaniem, na ktre bd musia odpowiedzie przywdcom podziemia, jest jego, jako Premiera ocena dalszego przebiegu wojny, a w szczeglnoci terminu przewidzianego zwycistwa sprzymierzonych. Zamieniem si wic cay w such, a Genera z du pewnoci siebie precyzyjnie mnie informowa, e na podstawie poufnych informacji jest przekonany, i duca si kampania pustynna w pn. Afryce zakoczy si klsk Niemcw i Wochw rwno za 3 miesice. Potem nastpi anglosaski desant na Sycyli. - I oto w wypadku decydujcego zwycistwa na tym terenie w cigu lata 1943 r. oraz masowych bombardowa Woch, przewiduj upadek Mussoliniego i jedyn szans zakoczenia wojny jeszcze jesieni tego roku. Uszom wierzy nie chciaem, ale Genera popar sw optymistyczn argumentacj nie byle jak nowin. Ot do naszej wojskowej placwki, w stolicy Turcji Ankarze, zgosili si pono upenomocnieni tajni przedstawiciele Wgier i Rumunii z propozycj przejcia tych zwizanych z Hitlerem krajw na stron aliantw zachodnich, o ile ci ostatni skieruj gros swych si w niedugim czasie na inwazj Europy od poudnia, tzn. poprzez podminowan partyzantami Jugosawi, zajmujc Belgrad, Budapeszt i Bukareszt, a nastpnie Prag i Warszaw grubo przed wejciem czerwonej Armii Sowieckiej. Gen. Sikorski natychmiast zakomunikowa te propozycje Churchillowi i Rooseveltowi. Premierowi brytyjskiemu przypada rzekomo do gustu ta koncepcja inwazji Europy od mikkiego podbrzusza, natomiast prezydent Roosevelt powoa si na negatywne opinie szefostwa poczonych sztabw z generaem George Marshallem na czele, ktrzy myleli w kategoriach atwiejszego transportu cikiego ekwipunku przy wykorzystaniu dobrze rozbudowanej sieci kolejowej i drogowej w Europie zachodniej. Naczelny Wdz by zupenie przekonany, e druga wojna

wiatowa skoczy si najdalej w roku 1944 w wyniku inwazji kontynentu od Zachodu. Poleci mi oceny te przekaza Komendantowi AK, delegatowi Rzdu na Kraj, oraz przedstawicielom czterech stronnictw wchodzcych w skad porozumienia politycznego. Przewidywany przez Premiera kalendarz wojenny powinien mie zasadniczy wpyw na przygotowanie czynnikw krajowych do ostatecznej akcji zbrojnego wyzwolenia. - Nastpnym paskim obowizkiem, poruczniku, bdzie zapewnienie komendanta AK gen, Rakonia (Stefana Grota Roweckiego - przyp. mj), o moim cakowitym zaufaniu do jego poczyna organizacyjnych, zwaszcza w zakresie scalania wszelkich organizacji podziemnych o charakterze wojskowym w ramach akcji AK pod jego dowdztwem. Wsppraca nasza na osi Warszawa-Londyn, wbrew rnym intrygom, oparta by musi na wzajemnym zaufaniu. Licz e jako emisariusz osobisty w podwjnym, bo zarwno politycznym, jak i wojskowym charakterze, bdzie pan pomocny w tej delikatnej, lecz wanej misji, perswadujc rnym grupom politycznym od lewa do prawa, e w walce z wsplnym wrogiem skutecznie moemy dziaa tylko pod jednym centralnym dowdztwem. Dla rozwiania jednak obaw, e w okresie powojennym zwyciskie wojsko opanowa moe administracj publiczn i hamowa, jak przed wojn, swobodny rozwj ycia politycznego, domagam si, by Komenda AK bezwzgldnie przekazaa tzw. Teczk a wic planowan administracj cywiln na wszystkich obszarach Delegaturze Rzdu, by unikn zbytecznej i kosztownej dwoistoci sieci podziemnej. Dochodz mnie rwnie suchy o rzekomych aspiracjach politycznych tzw. Biura Informacji i Propagandy (BIP) w ramach sztabu AK. Jeli da mamy od stronnictw przekazania wszelkich jednostek zbrojnych, to rwnolegle dowdztwo AK przekaza powinno wszystkie agendy polityczno-administracyjne cywilnym wadzom pastwa podziemnego, tzn. Delegaturze Rzdu. Najgroniejszym konfliktem wewntrznym wydawaa si Generaowi, sprawa inspirowanego by moe przez komunistw rozamu PPS. Nurt gwny tego zasuonego ruchu pod kryptonimem WRN (Wolno, Rwno, Niezawiso) winien by wedug nowych instrukcji premiera jak najszybciej przywrcony do reprezentowania polskiej klasy robotniczej w PKP (Politycznym Komitecie Porozumiewawczym) w miejsce lewicujcej grupy rozamowej Polskich Socjalistw (PS) kontaktujcych si z agentur sowieck, jak jest nowo powstaa Polska Partia Robotnicza (PPR). Premier wolaby, oczywicie, abym prowadzc odpowiednie rozmowy w jego imieniu uy wszelkiej perswazji do poczenia tych czonw przedwojennej PPS w ramach WRN, kierowanego przez Arciszewskiego, Puaka i Zaremb. - Bdzie Pan zapewne pytany - cign Genera - jak oceniam mych kolegw i wsppracownikw w rzdzie. Przed mym ostatnim wyjazdem do Ameryki oddaem kierownictwo spraw cywilnych w rce ministra Spraw Wewntrznych Stanisawa Mikoajczyka, w charakterze nowego wicepremiera. Wyrniem go spord innych nie tylko dlatego, e zasiada w mym rzdzie jako przedstawiciel najwikszego liczebnie Stronnictwa (Ludowego), lecz przede wszystkim dlatego, e ceni go jako pracowitego przedstawiciela ludu, ktry mimo braku naleytego wyksztacenia podciga si pod kadym wzgldem, bo nawet niele opanowa jzyk angielski. Liczy mog na jego lojalne poparcie, lecz obawiam si, e przy braku samokrytycyzmu zaczo mu si ju przewraca w gowie, co irytuje innych, bardziej dowiadczonych politykw polskich w Londynie. Zapewnia Wdz Naczelny, za moim porednictwem, Komend AK, e czyni wszystko co w jego mocy, by zwikszy dostaw niezbdnej broni i amunicji poprzez zrzuty spadochronowe. Stwierdzi np. e zaatwi w Waszyngtonie dostaw dywizjonu nowych amerykaskich bombowcw typu Liberator jako pojemniejszych i szybszych od brytyjskich Halifaxw, uywanych przez nasz dywizjon wsppracy z krajem. Wspomnia te o grupie ekspertw spord modszych dyplomowanych oficerw szkolonych gwnie pod ktem widzenia wspdziaania si powietrznych i spadochronowych z oddziaami armii podziemnej w ostatniej decydujcej fazie walki. Poleci mi zapewni gen.

Rakonia e wdziczny bdzie za wszelkie wskazwki wyszkoleniowe i uwagi krytyczne w tej dziedzinie. Po zakoczeniu mej misji miaem, zgodnie z yczeniem Premiera, by przekazany do dyspozycji Delegata Rzdu, by nabyta od Brytyjczykw wiedza w zakresie wywiadu spoeczno-gospodarczego, oraz politycznego moga by naleycie zuytkowana przez cywilne wadze podziemne w Warszawie. Zameldowaem wwczas Naczelnemu Wodzowi, e wolabym raczej sub frontow w walczcych jednostkach powstaczych. Genera Sikorski odnis si do tej proby z onierskim zrozumieniem i kaza mi poinformowa o tym yczeniu Komendanta AK, przewidywa jednak, e powinienem raczej by w dyspozycji obu czynnikw (tzn. AK i Delegatury) jako potencjalny wysannik z powrotem na Zachd. Ostatnim dezyderatem Premiera byo powoanie do ycia w podziemiu specjalnego departamentu spraw zagranicznych pod kierownictwem ambasadora Romana Knolla, stojcego na czele elitarnego Frontu Odrodzenia Polski (FOP). Krytycznie usposobiony do modych urzdnikw MSZ z epoki pk Jzefa Becka, premier Sikorski powierza przeze mnie ambasadorowi Knollowi wychowanie nowej kadry bardziej demokratycznie zorientowanych funkcjonariuszy pastwowej suby zagranicznej. Odprawa moja dobiegaa koca, gdy Premier zapyta, czy mam jakiekolwiek pytania. Uwaaem to sobie za wielki przywilej i poprosiem o nastpne spotkanie, bym mg list nurtujcych mnie problemw w spokoju sporzdzi.

Kocowe rozmowy w Londynie


Moja ostatnia odprawa u Naczelnego Wodza zostaa wyznaczona na 10 lutego o godz. 12.30 w poudnie. Wdziczny byem gen. Sikorskiemu za danie mi tej niezwykej okazji do wyjanienia szeregu kwestii. Wanie skoczyem 26 lat i ryzykowaem co najwyej odesanie mnie do wojska w Szkocji, gdyby moje pytania zirytoway pobudliwego Premiera. Opracowaem 14 pyta dotyczcych m. in. delikatnych spraw personalnych. Genera odpowiada na nie precyzyjnie i ze zrozumieniem, lecz zirytowa si w kocu, gdym go zapyta o tzw. czarny gabinet, podejrzewany przez korpus oficerski w Szkocji o rne midzynarodowe powizania i wpywy: - Powiedziano mi przecie o paskiej antyendeckiej przeszoci, wic nie podejrzewaem pana, poruczniku, o antysemityzm. - Nie o to chodzi, panie Jenerale (lubi, by go jeneraem nazywa), wrd ludzi zaliczanych do czarnego gabinetu znajduje si i autentyczny hrabia i praat katolicki i genera od Hallerczykw, s te i ludzie ydowskiego pochodzenia. - Za dyrektora PATa, dr Stefana Litauera i radc Aubaca ponosi odpowiedzialno minister Informacji prof. Stroski - odpowiedzia Sikorski. - To on ich przecie angaowa. Dziwne to byo tumaczenie z ust Premiera. O ile redaktor Stephane Aubac okaza si gorliwym patriot, nieraz bronicym Polski przed atakami swych wspwyznawcw, o tyle dr Litauer by jednym z najniebezpieczniejszych agentw sowieckich w emigracyjnym aparacie pastwowym. Najtrudniejsza bya jednak sprawa zaprzyjanionego z Premierem dr Jzefa Retingera, powszechnie posdzanego o wysugiwanie si brytyjskiemu wywiadowi. Gen. Sikorski by pasjonatem, wic podnis gos, gdym go o rol tego tajemniczego radcy w Prezydium Rady Ministrw, pyta.

- Czy by Pan kiedy w Kunicach pod Zakopanem? - zada nieoczekiwane pytanie. Gdym przytakn, wda si w niepotrzebne wyjanienia, e to przecie waciciel tyche Kunic, sam hrabia Zamoyski do chrztu Retingera trzyma. - S przecie, panie Generale, katolicy poziomi i pionowi, ale nie o to naprawd chodzi. Wiadomo, e dr Retingerowi odmwiono np. wizy amerykaskiej za jakie machinacje z meksykask lewic. Uwaa si wic w polskim wojsku w Szkocji, e to bardzo dziwna figura w najbliszym otoczeniu naszego Premiera. Genera z furi argumentowa, e nasze bubki emeszetowskie mimo przechwaek adnych, poza ambasadorem Raczyskim, nie maj powanych brytyjskich kontaktw, natomiast Retinger zaatwi mu w cigu 48 godz. wan rozmow z Sir Stafford Crippsem, gdy wanie powrci jako ambasador J.K.M. z Moskwy. - Uywam wic Retingera - kontynuowa Premier - bo jest mi oddany i obrotny, a wic potrzebny. Mimo tej ostrej wymiany zda. Naczelny Wdz nadal zawierzajc mej lojalnoci poleci mi, bym si na pami wyuczy treci trzech podstawowych, obrazujcych stosunek Anglosasw do Polski, dokumentw. Byy to: Karta Atlantycka, Deklaracja Czterech Wolnoci Prezydenta Roosevelta, no i osobisty list Prezydenta Stanw Zjednoczonych do gen. Sikorskiego. Oto jego tre: Drogi Panie Premierze, Przed Pana wyjazdem ze Stanw Zjednoczonych pragn wyrazi Waszej Ekscelencji moj wdziczno za uprzejme udzielenie mi sposobnoci przedyskutowania z Panem caego kompleksu problemw odnoszcych si do prowadzenia wojny przeciwko wsplnemu nieprzyjacielowi. Moliwo omwienia z cakowit szczeroci i otwartoci nie tylko tych problemw, lecz take rwnie wanych spraw, jakie wynikn po uzyskaniu zwycistwa, bya dla mnie rdem satysfakcji. Przedstawi mi Pan w szczegach pogldy Pana Rzdu na organizacj przyszego Pastwa Polskiego i jego rol w Europejskiej Wsplnocie Narodw. Z myl o zbudowaniu solidnych fundamentw pod trway pokj w Europie Wschodniej, oparty na wnikliwym uwzgldnieniu czynnikw politycznych, etnicznych i ekonomicznych, Stany Zjednoczone pragn zachci kraje Europy Wschodniej do kontynuowania bada ich wzajemnych problemw celem ustalenia wsplnych lub rnych punktw widzenia, na podstawie ktrych mgby zosta przedoony plan zapewnienia trwaych stosunkw. Rzd Stanw Zjednoczonych byby gotw uczestniczy w wysiku poszukiwa konstruktywnego i ostatecznego rozwizania zagadnie wschodnio-europejskich w obrbie oglnego porzdku wiatowego. Nie musz Pana zapewnia o zdecydowanej woli Stanw Zjednoczonych aby Polska powstaa na nowo. Wynika to z art. 3 Karty Atlantyckiej i Deklaracji Narodw Zjednoczonych. Pogldy naszego Rzdu odzwierciedlaj ponadto gorc sympati, jak nard amerykaski ywi zawsze do narodu polskiego w jego wielowiekowym deniu do wolnego bytu narodowego. Wspaniay i nieustanny opr Polskich Si Zbrojnych i narodu polskiego przeciw okupujcemu jego kraj wrogowi niemieckiemu oraz udzia Polski w prowadzeniu wojny wiadcz o niezomnej ywotnoci narodu polskiego i stanowi najlepsz gwarancj dla odrodzenia silnej i niepodlegej Polski. Genera przywizywa szczegln, chyba przesadn, wag do tego listu Prezydenta Roosevelta a zwaszcza do sformuowa, ktre zdaway si dawa woln rk w montowaniu zwizku pastw pomidzy Rosj a Niemcami. W niedugim czasie miaem sta si ywym instrumentem inspiracji i nadziei dla ludzi podziemia, e Stany Zjednoczone dobrze wiedz do czego zmierzaj w naszej czci

Europy i e nie dadz sobie przez nikogo wyrwa demokratycznej inicjatywy w tym rejonie. Kt mg wwczas przewidzie, e Roosevelt zapomni o tych wzniosych ideaach gdy zasidzie ze Stalinem przy jednym stole w Teheranie i Jacie? Z postawy Naczelnego Wodza bio gbokie przekonanie e jego trzecia podr do Ameryki bya trwaym sukcesem polskiej sprawy. Wiara ta, niestety, i mnie si wwczas udzielia, za co do dzi mam do siebie pretensj, bo moga w bd wprowadzi przywdcw Podziemia. Premier poleci swemu sekretarzowi Adamowi Kuakowskiemu wydanie mi tych trzech dokumentw, bym przy jego biurku mg si ich na pami wyuczy. Uciska mnie na poegnanie, lecz pechowo si zoyo, e nastpnym rozmwc by wanie Bogu ducha winny ysy radca Aubac, ktry przydrepta na platfusach prowadzony przez sekretarza. Znad biurka poprzez cian przylegego gabinetu dosyszaem gromy jakie ciska rozwcieczony Premier. Radca Aubac wylecia jak z procy a niepomny swych instrukcji Genera zapyta mnie ostrym gosem: - Co Pan tu jeszcze robi? Zameldowaem posusznie, e wedug jego rozkazu czytam powierzone mej pamici dokumenty. Udobrucha si wreszcie i po raz ostatni ucisn m do, spieszc na jakie urzdowe niadanie. Wicej go w yciu nie miaem widzie, tylko w par miesicy po zrzucie otrzymaem przez podziemne kanay tajn depesz, e z dniem mojego pierwszego wylotu do kraju 16 lutego 1943 r. awansowa mnie do stopnia penego porucznika W.P. Pozostaa jeszcze tylko odprawa przez rzdowy Komitet Spraw Krajowych, w ktrej udzia wzili wicepremier Mikoajczyk jako przewodniczcy, gen. Kukiel jako minister Obrony Narodowej, oraz ministrowie Kwapiski, Komarnicki i Popiel jako przedstawiciele pozostaych stronnictw jednoci narodowej. Protok spisywa radca Siudak z MSW. Byo to jakby podsumowanie oglnych rzdowych instrukcji ze szczeglnym naciskiem na konieczno scalania wszystkich formacji zbrojnych podziemia w ramach Armii Krajowej, a wszystkich agend cywilnoadministracyjnych w ramach Delegatury Rzdu. Liczono si jednak z tym, e Narodowe Siy Zbrojne przedwojennego ONR (Obz Narodowo-Radykalny) oraz komunistyczna Gwardia Ludowa podporzdkowana agenturowej PPR (Polska Partia Robotnicza) zapewne si do zalece rzdowych nie zastosuj. W tym czasie pracownicy Ministerstwa Spraw Wewntrznych zajmowali si przygotowaniem obszernej poczty w mikrofilmach, ktr miaem zabra w specjalnych 2 pasach, jako cz poczty nr XIII. Wedug dokumentw MSW przechowanych w Instytucie Polskim i Muzeum im. gen. Sikorskiego podpisaem dnia 11 lutego 1943 r. sprecyzowane, jak poniej, zadania:Jur zabiera pas nr 30/13 oraz poczt w bonach i klisze fotograficzne, celem dorczenia delegatowi. Jest wysannikiem Rzdu i przedstawicieli Stronnictw. Ma polecenia od gen. Sikorskiego do przekazania delegatowi, komendantowi PKP (Polityczny Komitet Porozumiewawczy - uwaga autora), dyrektorowi Departamentu Spraw Wewntrznych, Propagandy i Prasy, dyrektorowi Biura Prezydium, Biura Prac Spoecznych przy Delegacie i Towarzystwu Patriotycznemu - i ewentualnie dla tych, z ktrymi kontakty subowe wyznacz czynniki oficjalne. Od ministra Mikoajczyka do delegata, PKP i Trjkta. Od innych czonkw KSK (Komitet Spraw Krajowych - uw. J.L.) cise polecenia do ich przedstawicieli PKP. Przedstawiciel Koa skierowa swoje uwagi do obu grup Koa. Po zdaniu swojej misji zatrudnienie w pracach Delegatury pozostawia si do decyzji Delegata Rzdu. Przy wrczaniu pasw dolarowych przez dyrektora ub z Ministerstwa Skarbu obecny by n.b. przedstawiciel naczelnych wadz alianckich, amerykaski gen. bryg. Robert A. McClure.

Nieudana wyprawa
Ostatni noc londysk spdziem u gocinnego ksidza rektora Staniszewskiego w parafii polskiej przy Devonia Road. Wprawdzie nie czuem si a tak wity, by lecie do kraju z hosti przy sercu, jak mi to sugerowa emisariusz Karski, ale uznaem e warto jednak, byo nie byo, upokorzy si i pj do sakramentu pokuty i Komunii w. Wybraem dowiadczonego spowiednika, jakim by ten wspaniay kapan poznaski, gdy niejednego musia si przecie w yciu nasucha, a pod wieczr pokazywa nam wspaniae witrae lskiego artysty Bunscha, ktre ogldaem wraz z rezydujcym tam biskupem Karolem Radoskim z Wocawka. Po Mszy w. i Komunii udaem si ju wprost na stacj wyczekiwania nr 20, mieszczc si w obszernym paacyku w Audley End w hrabstwie Essex. Zawiz mnie tam porucznik Tadeusz Baranowski z Szstego Wydziau Sztabu Naczelnego Wodza, a przedwojenny sekretarz prezydenta Mocickiego. Spotkaem na miejscu okoo 50 skoczkw, czekajcych w wietnej kondycji fizycznej i psychicznej na zrzut. Dowdc stacji by byy adiutant prezydenta Mocickiego, wspaniay podhalanin mjr Jzef Hartman, zwany powszechnie tat ze wzgldu na ojcowski i prawdziwie gentlemaski stosunek do powierzonych jego pieczy cichociemnych. Nie wszyscy jednak byli mi tam rwnie yczliwi. Instruktor strzelania, fanatyczny porucznik Aleksander Ichnatowicz, tzw. Ataman chcia mnie pono zastrzeli jako podejrzanego kociaka, tzn. rzekomego pupila znienawidzonego przez gros wojskowych, politykiera prof. Kota. Kto mu to jednak wybi z gowy, ale okrutnie na mnie spode ba patrza, jak bym by co najmniej agentem obcego mocarstwa. Majc czyste sumienie niewiele zwracaem uwagi na tych antyrzdowych ultra-patriotw. Zaprawieni duchowo i fizycznie, noc patrzylimy bacznie w niebo obserwujc, czy ksiyc ju puchnie, a wic czy nadchodzi noc przeznaczenia, noc lotu, normalnie bowiem przerzuty powietrzne odbyway si tylko przez p roku w cigu paru dni przed peni ksiyca i kilka nocy po niej. Ostatni okres przed odlotem spdzilimy arcywygodnie na stacjach oczekiwania. Gospodyniami byy tam przemie Fanki (FANNYs) - Ochotniczo-Pomocnicza Suba Kobiet), bez cienia przesady kwiat kobiet brytyjskich, kulturalne, koleeskie, pracowite i umiechnite prawdziwe damy wytwarzay serdeczny, pogodny nastrj, tak wany w przededniu wielkiej przygody. Pochodzc nierzadko z najlepszych domw brytyjskich z humorem peniy funkcje kucharek, pokojwek, szoferek, sekretarek itp. Wieczorami za wytworne, w dugich sukniach, taczyy z nami con amore tanga, fokstroty i walce a nawet oberki i kujawiaczki. Mimo e byy mode i dorodne, unikay przewanie tragedii sercowych. Pozostay w naszej pamici jako mie bezpretensjonalne towarzyszki naszych ostatnich dni przed odlotem. A z kraju szy coraz czstsze nawoywania o pomoc z Zachodu. Oto przykad depeszy Komendanta Rakonia: ... zrzuty nie tylko wypeni cakowicie, ale wzmocni przynajmniej o 100%. Podkrelam, e to jedyny sposb pomocy w naszej cikiej walce z okupantem Pierwszy lot do Polski odby si przed dwoma laty w nocy z 15 na 16 lutego 1941. Przeznaczono mnie do czteroosobowej ekipy nr 22 - kryptonim lot Spokeshave. Moimi beztroskimi wsptowarzyszami byli plut. lotn. Kazimierz Antoni Czapka (Pionek), sier. czn. Piotr Nowak (Oko), podch. czn. Czesaw Pieniak (Br). Dowdc za lotu by dowiadczony pilot kpt. Mieczysaw Kumicki z Lidy, a w jego ekipie - m. in. dwaj lwowianie bracia Janikowie, z ktrych jeden,

przedwojenny urzdnik pocztowy, odpowiedzialny by za kulonone karabiny maszynowe w ogonie Halifaxa z dywizjonu 138. Tu przed opuszczeniem Audley End zorientowaem si e brak mi cigle okularw, ktre wanie oddaem w Londynie do naprawy. Skoro nie zdyli mi ich na czas zwrci zdecydowaem, e wobec pilnych zlece bd skaka bez szkie i jako si przyzwyczaj do tej zmiany. Sprawdzali nasz sprzt i odzie zarwno Polacy jak i Brytyjczycy. Woono mi dwa cikie pasy z dolarami, na uwanie kiedy u Selfridge'a dobrane, redniawe - a la pan szewc na niedziel - ubranie cywilne. Trzeba byo przedtem pamita, by z roztargnienia nie trzyma w kieszeniach tak kompromitujcych przedmiotw jak np. londyskie autobusowe bilety. Na ciepy paszcz nacignem biay obszerny skafander. Bya poowa lutego, w Polsce lea jeszcze nieg. Wygldalimy jak czonkowie wyprawy polarnej. Smuka Helen, szoferka, podziwiaa jak przystojnie si prezentujemy. Na plecy wpakowali mi cik szaf - jeden z pierwszych aparatw szybkiej telegrafii. Szczelnie zasonitymi samochodami podwoono nas do maszyn. Byo duszno i ciemno, chyba troch tak jak w trumnie. Kazik i Piotr nie tracili rezonu. Na lotnisku w Tempsford, we wschodniej Anglii egnali nas serdecznie przedstawiciele Sztabu Naczelnego Wodza, szef tzw. Szstki (Wydzia Sztabu do Wsppracy z Krajem) ppk dypl. Micha Protasewicz (Rawa), przedstawiciel lotnictwa pk in. Wacaw Makowski, no i reprezentant brytyjskiego wywiadu tzw. Perx, ppk Harold Perkins, nasz anio str, ktry by jak zwykle w wymienitym humorze. Laseczka, z ktr si nigdy nie rozstawa, odgrywaa niemal rol paeczki dyrygenta. - Powiedz - mwi - ludziom w Polsce, e tu w Anglii yj prawdziwi przyjaciele Polakw, ktrzy ich nigdy nie opuszcz. Dodajemy przeto codziennie cyfry strat niemieckich do sowieckich na wschodnim froncie i cieszymy si, e te czne sumki stale pczniej. Czyby naprawd Anglicy podobnie jak Polacy, traktowali Rosj i Niemcw jako potencjalnie niemal identycznych wrogw? O godz. 18.30 o zmroku 16.II.43 r. bylimy ju w powietrzu. Ekipa kpt. Kumickiego stanowia zgran i oblatan zaog. Opiekowali si nami jakbymy byli pacjentami w szpitalu dziecicym. Nie wiem czy z wraenia, czy te od wstrzsw, lub gazw spalinowych, dostaem jednej z mych diabelnych migren. Pooyem si wic na pododze z gow na spadochronowym worku, podczas gdy moi towarzysze wawo si po kabinie ruszali. Szukajc pamici wszystkich swych amuletw, przypomniaem sobie nagle, e znika gdzie ofiarowana mi przez matk czterolistna zota koniczynka z rodzinnymi fotografiami. Uwaaem to za zy omen, gdy naszyjnik ten towarzyszy mi nieodcznie przez 3 i p roku. Zblialimy si wanie do Danii. Na nieboskonie zauwaylimy fajerwerki pociskw przeciwlotniczych. - Psia krew - kllimy jeden przez drugiego dowiedziawszy si, e postrzelili jeden z prawych silnikw; przesta pracowa, bestia. Musimy wraca. Ot, gupia historia... Wtem stao si co nieporwnanie gorszego: drugi prawy silnik te odmwi posuszestwa. - Nadaj S.O.S! - rycza pilot - wodujemy! Brr, tu pod Dani, na Morzu Pnocnym? Jeden z lotnikw otworzygrne drzwiczki. Wycignli gumow deczk. To miaa by nasza jedyna szansa yciowa w razie przetrzymania wstrzsu wodowania. Wiedzielimy e prawdopodobiestwo wyjcia cao ze zderzenia si Halifaxa z powierzchni morza jest raczej znikome. Spadalimy z wysokoci 2000 stp. Przypomniao mi si nagle, e gen. Sikorski poleci mi zameldowa Komendantowi AK, i poczyni wszelkie starania w Ameryce o przyznanie nam duo lepiej dostosowanych do operacji na Polsk nowoczesnych Liberatorw.

- Niech szlag trafi te stare graty Halifaxy! - ryczaem do Kazika. - Nie teraz, Jurek, nie teraz - odpowiada ze lsk flegm. Spadalimy coraz niej, wytrcajc szybko. Powietrze gwizdao przeraliwie na otwartych grnych drzwiczkach. Pilot kaza nam poukada si na sobie, chronic szczelnie gowy, by drogocennym bem nie wyrn w co twardego. Napdzi ca sw zaog lotnicz, by uczynili to samo. Tylko jeden z Janikw, radiotelegrafista, broni si, e pozostanie przy aparacie, wystukujc SOS, by Anglia moga nas umiejscowi. Kumicki siedzia skupiony przy sterach. - Uciekaj! - wrzasn do Janika - za chwil wodujemy. A wy panowie paciorek do Bozi za nas wszystkich! W ostatniej chwili usiowa jeszcze uruchomi motory. I zahuczao! - Chwyci, zaskoczy sk... - rycza z radoci. Bylimy ju jedn nog na tamtym wiecie. Nie ma co ukrywa, wszyscy radonie przyjlimy fakt, e na razie pisano nam pozosta na tym padole, tak dalekim od doskonaoci. Poczciwy samolot unosi nas wyton prac trzech motorw z powrotem na Wysp. W tym momencie zorientowaem si, e od duszego czasu jad do... Rygi. al mi byo piknego, biaego skafandra, w ktrym podobaem si Helen. eb mi pka. Tymczasem z wolna, ostronie, by nie przepracowa wybawcy-motoru ktry by askaw zaskoczy, podchodzilimy do Wyspy. Rozszalay si reflektory nadbrzenych lotnisk. Zapali SOS, zapraszano nas zewszd najuprzejmiej do siadania. Ale polscy lotnicy nie z takich. Oni, szelmy wrci musz do miejsca, gdzie pozostawili nocne pantofle i pyjamy; ldowa musz u siebie, chociaby trzeba byo fruwa jeszcze przez p Anglii na kulawym pegazie. Ldowalimy jak niepyszni o 10 wieczorem. Na lotnisku czekali Group Captain - dowdca lotniska, pk in. Makowski, wdz naszych przewonikw, Perkins i nasi szstkarze. Bya pna noc. Czuwali, czekajc na wynik operacji. Lotnikom naszym gratulowano wyczynu. Przyznali, e by to najciszy lot w ich dotychczasowej karierze. Helen udawaa, e nie widzi, i mj skafander straci dziewicz biel i neutralny zapach. Odwioza nas czym prdzej na dwudziestk. Z paacyku wybiega pulchna Betty. Odnalaza w pokoju mj zoty naszyjnik z koniczynk i obiecaa wydoby z Londynu okulary w najbliszym czasie. Wiotka Pamela dopytywaa si o swego narzeczonego podchorego Odrow-Szukiewicza. Duo pniej dowiedzielimy si, e zgin tej piekielnej nocy nad Pilic, gdy spadochron nie otworzy si. Cho rozczarowani niepowodzeniem naszej misji, spalimy tej nocy znakomicie a do poudnia nastpnego dnia. Dano nam wypocz. Pod wieczr pojechalimy z naszymi Fankami do kina na jak amerykask szpiegowsk bzdur w pobliskim miasteczku. Za niezmordowana zaoga kpt. Kumickiego znowu poleciaa nad Polsk nastpnego dnia. Kazano nam uzbroi si w dodatkow cierpliwo dziki czemu odzyskaem swoje okulary.

Action Stations - Go!!!


W trzy dni po pierwszej, niefortunnej prbie lotu kpt. Kumicki ponownie wylosowa nasz ekip nr 22 do zrzutu na placwk Pies w pobliu wsi Radzice Due, powiat Opoczno, woj. kieleckie. nieg w Polsce stopnia chwilowo, lecielimy wic o godz. 18.45 dnia 19 lutego 1943 r. ju nie w biaych, lecz zielono-brunatnych skafandrach. Lotnicy powitali nas jak starych towarzyszy, tylko do

mnie zwrcili si z uprzejm prob, eby po tym locie znw nie trzeba byo p dnia szorowa i wietrzy wntrza maszyny. I rzeczywicie, wszystko szo jak z patka. Bya penia wic w powiacie ksiyca dojrzelimy wpierw srebrzyst Wis a wkrtce zamion Warszaw. Nasz pilot stwierdzi e pewnie wyj tam alarmowe syreny, gdy Niemcy nie mogli wiedzie czy to lec tzw. ptaszki, czy te jest to regularna bombowa wyprawa. Samolot nasz zacz cicho schodzi nad Pilic a potem w kierunku poudniowym w poszukiwaniu placwki odbioru. C to bya za emocja, gdymy wrd czerni lasw kieleckich rozpoznali na wielkiej polanie duy krzy bezczelnie zapalonych latarek czerwonych w pionie a biaych poziomo. Hurra, s i czekaj na nas, krzyczelimy jeden przez drugiego. A wic Armia Krajowa to nie adna bujda wymylona przez emigracyjn propagand. Jak zy sen prys ten sceptyczny dowcip ze stacji wyczekiwania, o cichociemnym ktremu obiecywano e go czeka bd podziemni chopcy z lasu, by po wyldowaniu mg na rowerze uda si na nastpny punkt kontaktowy, a gdy mu si czasza spadochronowa nie otworzya, to zakl i stwierdzi, e i roweru te pewnie nie bdzie. Radzi z siebie lotnicy przyskakiwali do nas, mocno jak braci ciskajc. Zawiao mronie lecz orzewiajco, gdy otworzyli dziur do skakania. Zabysy alarmowe wiateka Action Stations!. Ju nie pamitam, kto by naszym wykidaj z sakramentalnym Go!. Naprzd poszy cikie zasobniki z broni. Byo ich 12. Pierwszy znik Br, tu za nim ja jako emisariusz polityczny a wkrtce po tym rozwary si nade mn spadochronowe czasze Pionka i Oka. Skakalimy z bardzo niskiego puapu 100 m by rozrzut by jak najmniejszy. Szczliwie omina mnie jaka sosenka. Ldowaem jak krl na nogi, bez przepisowej przewrotki. Oprzytomniaem, to bya pulchna orna ziemia. Kumicki zatoczy raz jeszcze nad ldowiskiem, nada wiatami sygna Good Luck. W par minut zjawi si koo mnie jaki niepokany czowiek z broni i w kaszkiecie. Na wszelki wypadek wymienilimy hasa umowne midzy londyskim a krajowym dowdztwem, a nastpnie mski ucisk doni. Gdzie u skraju polany komendant odbioru, przysany z Warszawy podchory lotnictwa Jan Mikoajczyk, zarzdzi krtk zbirk swego oddziau. Byli to miejscowi ludzie, przynaleni do podziemnej akowskiej organizacji Racawice (formacja wojskowa wywodzca si z przedwojennego Centralnego Zwizku Modziey Wiejskiej Siew). Zniesiono wszystkie zasobniki z broni i spadochrony, z ktrych pono miejscowe kobiety szyy sobie pniej jedwabne bluzki i majtki. Zgodnie ze sztabowymi instrukcjami dla wyostrzenia czujnoci zaylimy porcj excedryny, zachowujc na razie po dwa Visy na wszelki wypadek. W maej kieszonce spodni pozostaa natomiast zabjcza piguka cyjankali do ewentualnego uycia w razie torturowania. W szwach zimowego paszcza zatrzymaem zaszyfrowan notatk z poleceniami Wodza Naczelnego do Komendanta AK. Pod opiek lokalnych przewodnikw ruszylimy w gwiadzist noc do odlegego o par kilometrw budynku szkolnego w Radzicach Duych. Byoby cudownie gdyby nie te przeklte psy wiejskie, ktrych ujadanie mogo cign uwag stacjonujcych w pobliu Niemcw. Straciem wonczas mj modzieczy sentyment do polskich kundli. W niewielkim szkolnym budynku przyja nas dzielna kierowniczka szkoy pani Irena Rakoczy. Poczstowaa nas wyborn jajecznic z pomidorami na boczku. Trzeba si byo jednak spieszy, by przed witem opuci budynek. Delegatowi z Warszawskiej Komendy AK zdalimy protokolarnie pasy pienine z poczt i bro. Tak si dziwnie w yciu zoyo, e ju nigdy od tego czasu nie nosiem pistoletu, cho mam nadziej, e bro przeze mnie z Anglii przywieziona komu innemu przydaa si w podziemnej walce. Nad ranem uzbrojony akowski oddziaek pod dowdztwem kaprala ukasza Matysiaka zjawi si z kilkoma podwodami, by przewie czterech zrzutkw i rezolutn nasz przewodniczk, pani Iren, do odlegej o par mil stacji kolejowej w Opocznie na ranny pocig do stolicy. Ubrani po cywilnemu

akowcy trzymali ukryt bro a do momentu naszego wejcia do zatoczonego pocigu. Wok dworca widzielimy po raz pierwszy od 1939 r. umundurowanych Niemcw. Nasi opiekunowie gotowi byli do bitwy, lecz oczy im byszczay zadowoleniem, gdy si obyo bez niepotrzebnej strzelaniny. Bylimy ostrzeeni, e w kontrolowanym cile przez Niemcw Radomiu mog grozi kolejowe rewizje i apanki. Siedzielimy midzy obadowanymi szmuglem przekupami i a wstyd byoby opisywa, gdzie to si wdzonk, sery i masa chowao. Wygldalimy przy tych pyskatych handlarach jak Bogu ducha winne anioki, ale na adne dzielenie si nielegalnym towarem nie dalimy si namwi, wic nas, oczywicie, za miastowych tchrzy uwaay. Papiery za, faszywe bo faszywe, w najwikszym mielimy porzdeczku. Bohaterski rotmistrz bik (Jzef Zabielski), pierwszy skoczek, ktremu udao si powrci do Londynu, zaopatrzy mnie w dowd osobisty jakiego warszawskiego umarlaka Stanisawa Adamczuka, wic wygldaem pewnie na niewinitko, gdym ten Ausweis pokazywa niemieckim policjantom w obrzydliwych hemach. Par szmuglerek wysadzono jednak w Radomiu, a reszta jakby nigdy nic ruszya wraz z nami do Warszawy. Cay ten tum wydawa mi si pochonity codzienn walk o chleb i wyywienie miasta. Staralimy si nie rozmawia ze sob, tylko pani Irena od czasu do czasu dodawaa nam otuchy ciepym, przyjaznym umiechem. Byem zachwycony t pierwsz spotkan Akaczk, ktra ani na moment nie tracia rezonu. Gdyby nie inne sprawy na gowie, gotw si byem w niej z miejsca zakocha. Podchodzc do kadego z nas po kolei, zapowiadaa e wobec ostrej kontroli dokumentw na stacji Warszawa Gwna, wysidziemy przezornie wczeniej w Warszawie Zachodniej. Istotnie nikt si tam nami w tumie przyjezdnych nie interesowa i po chwili w ostatnich promieniach zachodzcego soca szlimy gsiego przez pene wybojw pole, wrd innych szarych ludzi w kierunku rysujcych si na horyzoncie budynkw Ochoty. Trudno byo uwierzy, e wchodzilimy w ulice tego niezwykego, jedynego na wiecie miasta, ktre byo gwnym magnesem najwaniejszej modzieczej decyzji powrotu. ciemniao si, gdy znalelimy si na placu Narutowicza. Nasza przewodniczka miaa nas rozlokowa na melinach u tzw. ciotek. Byem pierwszy w kolejce, zostawiwszy na chwil mych trzech towarzyszy, ktrych nigdy odtd nie miaem ju ujrze. Pani Irena zaprowadzia mnie wpierw do mieszkania dr psychiatrii Janiny Krassowskiej, przy ul. Niemcewicza, lecz pod jej nieobecno, wsplokatorka, pani Zboromirska, ktrej m zawodowy oficer bawi w Szkocji, skierowaa nas do pobliskiego mieszkania matki pani Krassowskiej w blokach ZUS-u przy ul. Asnyka. Bya to rodzina ewakuowana z Wilna, niezwykle patriotyczna i po uszy w rnych podziemnych formacjach zaangaowana. Otworzya drzwi zaufana suca, polecajc czeka na pani domu. Od razu si dowiedziaem, e pan Witek, mody przedwojenny prokurator ukrywa si poza domem wykupiony z... Pawiaka po niedawnych masowych apankach. Trzeba si wic byo poegna z nasz dzieln przewodniczk, ktra musiaa rozprowadzi mych kolegw na inne meliny przed zbliajc si godzin policyjn. O smej zjawia si domylna gospodyni i bez cienia wtpliwoci, na dane mi przez delegata Komendy haso, zaprosia na dymice kluchy z twarogiem. Excedryna przestaa ju dziaa. Byem miertelnie znuony i dopiero pnym rankiem zbudzi mnie miarowy krok i smtny piew niemieckiego batalionu, ktry maszerowa poblisk ulic Grjeck. Jako ponurawo wygldao to wojsko narodu panw po niedawnej klsce w Stalingradzie, ale zapobiegliwa pani domu czym prdzej mnie z balkonu przegonia, abym si ani tym Niemcom, ani innym niewtajemniczonym osobom zbytecznie nie pokazywa. By to pochmurny poranek 21 lutego 1943 roku.

W subie Polski podziemnej

Pierwsze kroki w okupowanej Warszawie


W gocinie u pp. Krassowskich poczuem si jak w domu, co wane byo dla aklimatyzacji w okupowanej stolicy. Gospodarze byli a za dobrze zaopatrzeni w podziemn bibu. Otrzymywali regularnie codzienny biuletyn radiowy AR, oparty na nasuchu Departamentu Informacji Delegatury Rzdu audycji polskich BBC z Londynu. Mogem te zapozna si tam ze wietnie redagowanym Biuletynem Informacyjnym wydawanym tygodniowo przez Biuro Informacji i Propagandy (BIP) Armii Krajowej oraz miesicznymnorganem Delegatury Rzeczpospolita. Przez pierwsze dni nie ruszaem si z domu, czekajc na zapowiedzianego cznika i kontakt z Delegatur Rzdu. Wkrtce si jednak dowiedziaem, e wanie w t noc ksiycow, kiedy byem do kraju zrzucony Delegat Rzdu zosta przez Niemcw aresztowany - a by nim docent Jan Piekakiewicz, czonek Trjkta (Stronnictwa Ludowego), ktry zosta na to stanowisko mianowany w jesieni 1942 r. jako nastpca pierwszego Delegata, byego prezydenta miasta Poznania, Cyryla Ratajskiego. O tragicznej tej wpadce poinformowa mnie syn pani domu, pracownik Departamentu Sprawiedliwoci Delegatury Rzdu, prokurator Witold Krassowski. W myl regu konspiracyjnych trzeba wic byo uzbroi si w cierpliwo, gdy wszystkie znane aresztowanemu Delegatowi lokale spotka mogy by spalone, na wypadek gdyby pod wpywem tortur zmuszony by je ujawni. Postanowiem jednak skorzysta z zapamitanego adresu zapasowego do wadz podziemnych Stronnictwa Ludowego. Nazwisko i adres modej kobiety zamieszkujcej na Powilu otrzymaem od studiujcego w Cambridge ludowca, kolegi lwowskiego Wojciecha Sokalskiego. Po raz pierwszy wyszedem samodzielnie na miasto, udajc si w niedziel do pobliskiego kocioa w. Jakuba na poudniow msz w. W toku zorientowaem si po chwili, e stoj tu obok mego dentysty, dr Tadeusza Owiskiego, ktry zapewne ukrywa si w Warszawie ze wzgldu na swoje ydowskie pochodzenie. Udawalimy, e si absolutnie nie znamy, zagbieni w modlitwie. Spotka podobnych miaem pniej bez liku, ale staraem si przestrzega zasad gry i nie popada w zbyt widoczny entuzjazm przy tych przypadkowych kontaktach. Suchaem te pilnie instrukcji moich gospodarzy, jak si zachowywa na ulicach, w zapchanych tramwajach i restauracjach. Pierwsz powaniejsz eskapad bya podr na Powile. Wdrapaem si na ktre tam pitro starej czynszowej kamienicy i zapytaem pod wskazanym adresem o pann Wandzi. Wysza za chwil wysoka blada osoba. Podaem jej otrzymane od Wojtka S. haso. Z miejsca przywitaa mnie jak kogo bliskiego i obiecaa skontaktowa w cigu trzech dni z wszechwadn u ludowcw Czarn Mari (Mari Szczawisk), by ta z kolei moga mnie zaprowadzi do dyrektora biura prezydialnego delegatury Rzdu, ktrym za czasw emisariusza Karskiego by znany wiciowiec Jan Domaski (Roman), a ostatnio inny ludowiec Grabowiecki (Stefan Pawowski). Ulica warszawska zmienia si od przedwojennych czasw do niepoznania. Wrzeniowe bomby obrciy wiele dzielnic w gruzy. Marszakowsk i Alejami przewalay si wybiedniae tumy, cho sporo warszawianek potrafio i w tych nieprawdopodobnych warunkach zachowa tradycyjn elegancj. Razio natomiast oczy mrowie niemieckich mundurw. Byli cigle butni i pewni siebie. Po masowych wywzkach ydw z getta do obozw mierci podzielili t dzielnic na dwie czci, tzw. wielkie i mae getto. Pozostao ju tam tylko kilkadziesit tysicy modych kobiet i mczyzn gonionych jak bydo co ranka do pracy w roboczych batalionach, pod kontrol niemieckiej policji i psw goczych. A jednak miasto ttnio yciem, mali wychudzeni chopcy wypiewywali po rogach rne antyhitlerowskie kuplety a modzie i doroli zdawali si z ufnoci patrze w przyszo. Pod tym wzgldem mimo zewntrznej okupacyjnej szaty Warszawa bya, i to czuo si na kadym kroku, nadal dumn stolic niezawisej Polski, siedzib cywilnych i wojskowych wadz Polski Podziemnej.

W tym czasie crka mej gospodyni, dr Janina Krassowska staraa si na wasn rk zetkn mnie z niezbyt powan organizacj podziemn, z ktr bya powizana. Chodzio o znany mi z odprawy u ministra Popiela Zryw. Jego gwnym przywdc by lewicujcy dziaacz przedwojennego NPR, Zygmunt Felczak, ale najbardziej wygadanym teoretykiem obsesyjnie antykatolicki dr Feliks WidyWirski z poznaskiej ZPMD, oraz komunizujcy laryngolog dr Posmykiewicz. Uywali oni arcykatolickiego Stronnictwa Pracy finansowego hojnie przez Rzd gen. Sikorskiego, jako krowy dojnej dla swych na wp totalitarnych poczyna. Bawi mnie na przykad, dr Wirski wykpiwaniem w. Szymona Supnika jako symbolu rzekomej katolickiej inercji. Wszystko to byo podlane jakim prasowiaskim mistycyzmem, wywodzcym si z przedwojennej Stachniukowej Zadrugi. Zapraszali mnie ci awangardowi politycy na dobrze wdzi zakrapiane uczty, w naiwnym przekonaniu, e mnie zowi na nowego czonka dla uprawiania podziemnej rozrby na ich korzy i to przy uyciu mego autorytetu jako emisariusza Rzdu Rzeczypospolitej. Byem ostronie uprzejmy. Co zjadem i wypiem, wysuchujc rnych bredni, to ju moja sprawa. Ale ani na Zryw ani na adn inn konspiracyjn efemeryd nie daem si nabra, pamitny e musz zachowa odpowiedni dystans do wszystkich podziemnych politykierw, co najmniej dopki nie zamelduj si u Delegata Rzdu i Komendanta AK. Pewnego dnia delektujc si gosem pewnej fascynujcej pieniarki w zaciemnionej jadodajni, przy ulicy Wsplnej rozpoznaem ku memu zdumieniu dwch skoczkw, haasujcych przy pobliskim stoliku. Byli to zwerbowani przeze mnie Jerzy Mara-Meyer i Stanisaw Stach, ktrzy wanie powrcili jako bojowcy okrytych saw Batalionw Chopskich z akcji odwetowej na Niemcach za wywzk dzieci z Zamojszczyzny. Kiedy zadymion salk zaguszyy dwiki fortepianu, spuciem im na gow ojcowski opeer, gdy Filip rozpiera si bezczelnie w mundurze partyjnym czonka NSDAP a zapatrzony w niego niemdry Stach paradowa ze swastyk w klapie marynarki. - Bohaterstwo bohaterstwem - rugaem ich przyciszonym gosem - ale o podstawowych zasadach konspiracji, a zwaszcza o tym, by niepozornie si zachowywa, zapomina nie wolno. Dopiero w tydzie po moim przyjedzie do Warszawy Czarna Maria daa mi kontakt na Mari Szar (mgr Wanda Modlibowska), ktra penia funkcj zastpcy dyrektora Biura Prezydialnego. Wobec nadal niejasnej sytuacji lokalnej, spotka j miaem na stacji kolejki wskotorowej u zbiegu ulic Poznaskiej i Nowogrodzkiej. Wymienilimy odpowiednie hasa i po chwili z wielk stwierdziem satysfakcj, e ta czarujca pani bya jedn z pierwszych naszych kurierek rzdowych z Francji do Polski, a w ogle znana bya w mym pokoleniu jako jedna z pierwszych silnikowych pilotek przed wojn. Gwnym celem naszego spotkania byo poinformowanie mej rozmwczyni o tym, gdzie i komu oddaem poczt rzdow oraz pienidze, ona za ze swej strony powiadomia mnie, e jest ju nowy Delegat Rzdu Doktor Sobol, (Jan Stanisaw Jankowski), sprawny dyrektor departamentu Spraw Spoecznych, wywodzcy si politycznie z umiarkowanego skrzyda (Narodowa Partia Robotnicza) Stronnictwa Pracy. Na spotkanie z nim mia zaprowadzi bezporedni szef Marii Szarej, Grabowiecki. Wyznaczono mi z nim spotkanie w ostatnim gmachu mieszkaniowym przy ulicy 6 Sierpnia na najwyszym pitrze drugiej klatki schodowej od podwrza. Udaem si tam pod wieczr. Odurzy mnie swd dymu, gdy mieszkajcy u pani Ewy Daczkowskiej cywilni skoczkowie Cap (Wiktor Czyewski) i Lis (Tadeusz Samotus) wywoali pichcc may poar. Trzeba wic byo otworzy na ocie okno, mimo niskiej temperatury i prbowa poprzez dym rozpozna rysy przybyych tam przedstawicieli Podziemia. Elegancko ubrany Grabowiecki zapowiedzia, e wkrtce zabierze mnie do nowego Delegata a tymczasem przedstawi rosemu mczynie, ktry twierdzi, e wie i wicepremier Mikoajczyk jako szef Stronnictwa Ludowego powierzy mi specjalne zlecenia radiowe dla Nowaka lub Zieliskiego (mecenas Stefan Korboski), jako Komendanta Walki Cywilnej i szefa cznoci radiowej Delegatury oraz ludowcw z Londynem. Umwiem si z Nowakiem na

najblisz niedziel o 10 rano pod Muzeum Narodowym przy Alejach Jerozolimskich, by mu odda jak najbardziej poufnie powierzone mi w Londynie kwarce dla tajnej radiostacji. Oczy nam si od dymu zawiy, wic rad byem, gdy mnie czniczka Ciotka Wadka (pani Lelech z Lublina) zaprowadzia tu przed godzin policyjn na sta - o ile cokolwiek mogo by staego melin przy spokojnej ulicy Dziadowskiej na odlegej Woli.

Spotkania z Delegatem Rzdu i ojcem


Mieszkao si tam wygodnie. Moja gospodyni, pani Maria nieko stracia niedawno z rki niemieckiej i ma i syna jedynaka. Dla jej wasnego bezpieczestwa nie ujawniem swojej misji, twierdzc dla pokrycia mego akcentu, i jestem lwowskim studentem, ktry musia przenie si do Warszawy z obawy przed ukraiskimi szykanami. Komrka legalizacyjna Delegatury Rzdu wyrobia mi za porednictwem kolegi skoczka Janka Cegowskiego (Konika), a zwaszcza jego starszej siostry, doskonae papiery na nazwisko panieskie mojej matki. yem wic przez rok prawie jako Jerzy Gordziewicz ur. 13 wrzenia 1920, czyli z gr trzy lata pniej ni rzeczywicie, zatrudniony w charakterze buchaltera w pracujcej dla transportu niemieckiego firmie in. Mazalona. Obrotny ten czowiek pomg niejednemu z podziemnych agentw, wydajc potrzebne dla kontroli niemieckiej dokumenty pracy. Ksigowoci nauczyem si zreszt jako absolwent Akademii Handlu Zagranicznego u prof. Czesawa Krogulskiego a do obowizkw mych naleao tylko pokazanie si co par tygodni w biurze in. Mazalona lub na kolejowych robotach naprawy torw, prowadzonych przez jego firm. Pierwsz tak podr dla upozorowania mego zatrudnienia odbyem do miejscowoci Bonie pod Warszaw. W kamienicy przy ul. Dziadowskiej 18 mieszkao paru Niemcw, wic trzeba byo uwaa. Moja gospodyni mocno bya zreszt wystraszona po cikich przejciach osobistych. Wikszo dnia spdzaa nieopodal w domu swej matki i absolutnie si nie orientowaa, e pod jej nieobecno zaufany stolarz wmontowa ogromn skrytk pod drewnian podog na archiwum zwizane z moj prac dla centralnych wadz podziemnych. Pewnej pochmurnej niedzieli spotkaem si punktualnie o 10 rano pod Muzeum Narodowym z wygldajcym na typowego wyszego oficera w cywilnym ubraniu, mecenasem Stefanem Korboskim. Pamitaem jak nam w Londynie tumaczono, eby nie chodzi po Warszawie w butach z cholewami, obcisej kurtce z futerkiem i narciarskiej czapce, no ale to ju jego sprawa, zwaszcza e mimo wielorakich funkcji i obowizkw, oraz nieustannego zagroenia udao mu si cudem przey wojn bez aresztowania. Pewnie owym oficerskim wygldem wiadomie zaciera sw znan sylwetk czonka stoecznej palestry. Wobec popalonych, na skutek wpadki poprzedniego Delegata, lokali konspiracyjnych, musielimy t pierwsz konferencj odby, przechadzajc si wzdu nasypu na wp zamarznitej Wisy, nie bardzo wic byem zachwycony, gdymy na horyzoncie ujrzeli zbliajcy si ku nam patrol niemieckich czterech policjantw w gronych garnkach na gowie i pod broni. Nowak zapyta: - Jako skoczek dobrze pan pewnie Jurze strzela z rewolweru? - Niezgorzej - odpowiedziaem - ale oba Visy oddaem zgodnie z instrukcjami na placwce odbioru. - Mog panu poyczy - zaproponowa na wp kpico.

Podzikowaem uprzejmie replikujc, e nie po to mnie przecie przez ptora roku szkolono, eby si u zarania mej misji wda w idiotyczn strzelanin z jakimi niemieckimi bcwaami. Wol si raczej wykpi dobrze skonstruowan legend. Zieliski poinformowa mnie natomiast o wyczynach trzech zrzutkw Filipa, Stacha i Capa (mych brytyjskich podkomendnych), ktrych uywa do wykonywania wyrokw mierci na skazanych przez sdy podziemne zdrajcach. Chepili si ju zreszt sami z jak satysfakcj wykoczyli we Wochach pod Warszaw w im. Najjaniejszej Rzeczypospolitej niejakiego Kozaka, ktry si im, przebranym za hitlerowcw, nieproszony chepi, e sypn tajn radiostacj. To oni na rozkaz KWC zastrzelili te pewnego dentyst w rdmieciu za donosy na ukrywajcych si ydw. Wszyscy zginli wkrtce w na wp awanturniczej wyprawie na jakiego opywajcego w dostatki Volksdeutscha przy ul. Miodowej w walce z oczekujc ich tam niemieck policj. Szkoda ogromna tych gorcogowych zabijakw, ktrych bezskutecznie namawiaem na zmian trybu ycia. Korboski by niemile zaskoczony faktem, e nic prawie o jego akcji radiowej nie syszaem w Londynie, wic sam mi powiedzia, e to on markuje lokaln rozgoni wit, ktra faktycznie nadaje z Anglii lecz pozoruje stacj podziemn. Opowiada m. in. jak nabra kuriera Zycha (Nowaka), nadajc krtkofalwk umwion wiadomo z Londynu, ktra zostaa tego samego dnia, czy nastpnego wygoszona przez wit. To upewnio Zycha o autentycznoci podziemnej stacji, nadajcej rzekomo gdzie z lasw w rodkowej Polsce. Korboskiemu chodzio o zapewnienie mojej wsppracy, zwaszcza gdy objem w maju stanowisko kierownika centrali informacji w Delegaturze Rzdu. Po parogodzinnej przechadzce szybkim krokiem po opustoszaych ulicach zimowej Warszawy, zaprosi mnie Zieliski jako nowo mianowany Komendant Walki Cywilnej (KWC) do przytulnej kawiarenki bodaje przy Hoej, bym pozna take jego urocz maonk - asystentk pani Zosi, spragnion ostatnich londyskich kawaw. Przysza w wytwornym futerku i twarzowym kopaczku z lamparta - uosobienie szyku, nawet na te parszywe czasy okupacyjne. Kelnerki, jak zauwayem, te damy z towarzystwa, gustownie ubrane. Kawaw pamitaem sporo, mniej i bardziej poczciwych, o rnych polskich luminarzach z polskiego Londynu i ich magnifikach. O Hallerze, Kocie, Kukielu i Sikorskim, o Popielowej i Staczykowej. Zwrcilimy zbyt gonym miechem uwag na siebie w tej maej salce, trzeba wic byo szybko paci za kaw i ciasteczka, no i rozpyn si czym prdzej w szarzynie rdmiecia. W pierwszych dniach marca pani Wadka przyniosa mi wreszcie wezwanie na spotkanie z dyrektorem biura prezydialnego Grabowieckim w Alejach Jerozolimskich, by wraz z nim uda si do nowego Delegata Rzdu. Doktor czeka na nas w konspiracyjnym mieszkaniu przy ul. Mokotowskiej. Szczupy, wysoki pan w okularach, wydawa mi si skd znajomy. On te zapyta, gdziemy si ostatni raz widzieli. Wwczas przypomniao mi si, e byo to w schronisku na Kasprowym Wierchu na wiosn 1939 r., tu po mistrzostwach FIS-u. Zna te niele moich rodzicw, wic szybko mnie zidentyfikowa jako lwowianina. Dao mi to okazj do rozpoczcia odprawy od proby o skierowanie mnie do mego rodzinnego miasta na przewidziane w ramach mej misji rozmowy z wodzem duchowym Ukraicw, Metropolit Szeptyckim. Chodzio o wspln deklaracj polsko-ukraisk apelujc o zawieszenie broni i jeden bratni front wobec wsplnych nieprzyjaci. Delegat Rzdu ustosunkowa si sceptycznie do tego projektu. Po pierwsze, uwaa e jako przedwojenny dziaacz modzieowy zostan atwo we Lwowie rozpoznany i wpadajc w rce niemieckie, mog innych bardzo narazi. Po wtre, rozmowy z Ukraicami podjte niedawno w Warszawie fatalnie si urway, bowiem przedstawiciel polskiego podziemia adwokat Mieczysaw Rettinger (nie myli z londyskim doktorem Jzefem Retingerem) wydany zosta na placu Unii

Lubelskiej przez dwch przysanych ze Lwowa popw w rce Gestapo. Musiaem wic zoy oficerskie sowo honoru, e do swego miasta rodzinnego nie pojad. Byem niepocieszony. Doktor zapewni natomiast, e przywieziona przeze mnie poczta rzdowa w mikrofilmach dotara w caoci i jest wanie w trakcie wywoywania. Sprawozdanie rozpoczem od zreferowania Delegatowi oceny sytuacji wojennej przez gen. Sikorskiego oraz postulatw Premiera, by absolutnie wszystkie oddziay zbrojne podziemia sformowane przez rne grupy polityczne bezzwocznie podporzdkoway si Komendantowi AK. Mj rozmwca bardzo by z tej decyzji zadowolony i zapowiedzia, e uatwi mi wszelkie potrzebne kontakty w tej wanej pastwowej sprawie. Rwnolegle do scalania oddziaw wojskowych miao nastpi, na rozkaz Premiera jako Naczelnego Wodza, przekazanie wszelkich agend cywilnych powoanej do ycia przez wadze wojskowe Delegaturze Rzdu. Doktor zapewni mnie, e odpowiada to rwnie jak najbardziej jego pogldom i wanie na takich tylko warunkach podj si cikiej odpowiedzialnoci zwizanej z objciem kierownictwa Pastwa Podziemnego. Szczeglnie wydawa si by zainteresowany spraw rozamu wrd socjalistw, uwaajc za bardzo wan cz mej misji przywrcenie waciwej reprezentacji przedwojennej Polskiej Partii Socjalistycznej, konspirujcej pod kryptonimem WRN do tzw. PKP (Polityczny Komitet Porozumiewawczy), przemianowanego wanie na Krajow Reprezentacj Polityczn (KRP), gdzie zasiadaj od pewnego czasu Polscy Socjalici, zerkajcy w duchu jednolitego frontu na agenturow Polsk Parti Robotnicz. Imponoway mi spokj i zwizo, ktre charakteryzoway nowego szefa cywilnego podziemia. Mia zreszt opini doskonaego administratora jako dotychczasowy dyrektor szeroko rozbudowanego Departamentu Opieki Spoecznej. Poleci mi przeprowadzenie resortowych rozmw z dyrektorami poszczeglnych departamentw dla wyjanienia im ostatnich prac i postulatw odpowiednich ministerstw w Londynie. Rad by te, e przyleciaem jako emisariusz Premiera i Naczelnego Wodza zarwno w cywilnych jak i wojskowych sprawach. Da mi te do zrozumienia, nie zwaajc na obecno robicego z tej konferencji notatki Grabowieckiego, e wiadom jest niezadowolenia wielu czonkw podziemia, oraz londyskich przedstawicielstw, i za jego poprzednikw Delegatura Rzdu staa si w duej mierze domen ludowcw. Uwaa siebie za czowieka o zadaniach zjednoczeniowych i organizacyjnych, nie przynalenego do adnej partii wchodzcej w skad Grubej Czwrki, co mu powinno uatwi zrozumienie i kontakt duchowy ze stojcym rwnie poza stronnictwami generaem Sikorskim. Powiadomiem Doktora, o propozycji powoania do ycia nowego Departamentu Spraw Zagranicznych pod kierownictwem ambasadora Romana Knolla z Towarzystwa Patriotycznego. Delegat poinformowa mnie, e bd kopoty z wrczeniem mu tej nominacji, gdy jest poszukiwany przez Gestapo i musi ukrywa si w podwarszawskich lasach. Zgodnie z zaleceniami Londynu, Delegat przeznaczy mnie po skoczeniu funkcji zwizanych z rzdowymi instrukcjami do kierowanego przez Dog (Stanisaw Kauzik) Departamentu Informacji i Prasy. Na tym skoczya si odprawa u Delegata Rzdu i troch mi ulyo. Idc rozsonecznion ulic Mokotowsk z miejsca napatoczyem si na mych lwowskich ssiadw z przeciwka, Bizia i Hel Rappaportw. - Ta Jerzyku, ta co ty tu robisz? A ja si teraz Rapacki nazywam. Nie mogem udawa, e ich nie poznaem, ale trzeba byo jako ten entuzjazm pohamowa. Innym razem biegnc przez most Poniatowskiego z konspiracyjnego spotkania, by zdy do domu przed godzin policyjn, wpadem na niemiecki patrol policyjny i zamiast prawidowego Verzeihen Sie, bitte, z roztargnienia po londysku Im so sorry ich przeprosiem. Nie byli spostrzegawczy, gdy skoczyo si na potnym szturchacu dla oprzytomnienia. Za chwil jednak stanem twarz

w twarz z dobrymi przyjacimi mych rodzicw, Leszkiem i Zosi Pawowskimi. Nie byo si co wykrca, wic dla oszczdzenia czasu z miejsca przyjem ich uprzejme zaproszenie do domu przy Al. 3 Maja tej samej nocy. Mieli zreszt liczn crk Hank, wic moe i to zawayo na szybkiej zmianie planw. Najbardziej jednak dramatyczne byo spotkanie w biay dzie na Alejach Jerozolimskich z moim bratem stryjecznym Adamem Garguliskim. Wedug wyuczonych w Anglii przepisw mielimy si wstrzyma od rodzinnych kontaktw. Podszedem wic szybko do okna wystawowego Singera z maszynami do szycia. Adam stan jednak bezczelnie koo mnie, owiadczajc e poowa wrbli w Warszawie piewa ju o moim przybyciu z Londynu. On te mia, jak to mawiano, maso na gowie, gdy uciek z Krakowa, gdzie z Urzdu Pracy wynosi potajemnie dokumenty dla ludzi podziemia. Zostawiwszy tam on Murk z crk, mieszka teraz pod zmienionym nazwiskiem u swej siostry Zosi Supiskiej przy ul. Supeckiej 4, wraz z moim nie widzianym od dziecistwa ojcem, in. Mieczysawem Lerskim. Adam wiedzia o trudnociach lokalowych i proponowa, bym w razie jakiejkolwiek potrzeby skorzysta z rodzinnego mieszkania. Postanowiem skorzysta z tego pocigajcego zaproszenia i nigdy nie zapomn chwili, kiedy otworzy mi drzwi starszy umiechnity pan, ktry si przedstawi: - Jestem twoim ojcem, Jerzyku. Zbliylimy si do siebie w cigu tego roku przed moim powrotem do Londynu i jego mczesk mierci w koncentracyjnym obozie w Sachsenhausen, pod Berlinem. Sdz, e obu nam dobrze ta pna i niespodziewana przyja zrobia. Szkoda, e trwaa tak krtko.

Polityczne podziemie
Po odprawie u Delegata Rzdu a w oczekiwaniu na kontakt i wezwanie komendanta Armii Krajowej, konferowaem kolejno z przedstawicielami stronnictw Jednoci Narodowej, wchodzcymi w skad KRP. Zgodnie z przewidywaniami Karskiego, zaharapczyli mnie od pocztku zachanni Ludowcy. Czarna Maria przekazaa mnie bezzwocznie swym przyjacioom z przedwojennych Wici Jzefowi Niece oraz byemu dyrektorowi biura prezydialnego, wszechwiedzcemu na temat podziemia Romanowi (Janowi Domaskiemu). Cisnli mnie jak cytryn, godni na londyskie wieci, plotki i intrygi, uwaajc mnie najwidoczniej na podstawie wiadomoci z Londynu za swojego czowieka. Byli zaborczy i podobnie jak w Anglii potrafili opanowa kluczowe pozycje w cznoci midzy rzdem a podziemiem. Antagonizowali jednak w ten sposb nie tylko coraz bardziej inne ugrupowania polityczne wchodzce w skad koalicji, ale i czynniki wojskowe, z ktrymi konkurowali najwyraniej o rzd dusz w kraju. Chocia Ludowcy wypompowali mnie ju przez Romana, wkrtce dowiedziaem si od NowakaKorboskiego, e poza monopolistycznym nurtem, reprezentowanym przez Jzefa Niek, Mari Szczawisk, Jana Domaskiego i energicznego dyrektora Departamentu Owiaty Sadowskiego (Czesawa Wycecha), nie mniej czynni w podziemiu s zwizani ongi z byym marszakiem Sejmu Maciejem Ratajem, Kazimierz Bagiski Florek - byy wizie brzeski i sekretarz generalny SL, kierownik zespou inteligencji wielskiej Orka Wincenty Bryja (Nowosiel), Jzef Grudziski (Walenty) i byy wicemarszaek Sejmu Stanisaw Osiecki-Kowalski. Grupa ta, ktrej faktycznie przewodzi Korboski staa wraz z wywiezionym do Rosji generaem Michaem KaraszewiczTokarzewskim, oraz zabitymi przez Niemcw Mieczysawem Niedziakowskim i Maciejem Ratajem,

u kolebki Polski podziemnej w ramach pierwszej Delegatury Zbiorowej oraz Suby Zwycistwa Polski. W odrnieniu od swych adwersarzy, ktrym zdawa si przewodzi w Warszawie Jzef Nieko, za granic za prof. Kot, ludzie ci byli bardziej zainteresowani aktualn walk z okupantem wraz z Armi Krajow anieli wojn wewntrzn. Bardziej mi wic przypadli do serca, chocia skompleksowany Kazimierz Bagiski by pocztkowo podejrzliwy, posdzajc nawet gen. Sikorskiego i mnie jako jego wysannika, o ukryte konszachty z wojskow sanacj, ktr tene Bagiski zna od podszewki, jako zbuntowany przeciw Pisudskiemu legionista I Brygady. Bagiski, podobnie jak wikszo PPS-owcw nie dowierza tym wszystkim naiwniakom, ktrzy udzili si co do moliwoci wsppracy z komunistycznym PPR, niewtpliw agentur Moskwy. Rozmow t odbyem przy zachowaniu wszelkich rodkw ostronoci w dobrze zakonspirowanej oficynie przy ul. Siennej. Najistotniejszym chyba zadaniem politycznym, powierzonym mi przez Komitet Zagraniczny Polskiej Partii Socjalistycznej i Rzd Rzeczypospolitej byo uporzdkowanie spraw reprezentacji socjalistw w Krajowej Reprezentacji Politycznej (KRP). Korboski i Bagiski uatwili mi pierwszy wany kontakt z brodaczem Marcinem (pose Zygmunt Zaremba) waciwym spiritus movens PPS-WRN, legendarnym organizatorem Batalionw Robotniczych we wrzeniowej obronie Warszawy. Spotkaem go we wnce za bram na Oklniku i wkrtce nawizaa si midzy nami doskonaa komitywa, zwaszcza gdy si zorientowa, e wbrew mtnym instrukcjom poprzedniego wysannika z Londynu Karola Buki (Wiktor Strzelecki), nie tylko nie propagowaem rozamu na prorzdow lewic powsta ongi z inicjatywy wybitnych intelektualistw partyjnych Adama Prchnika i Stanisawa Dubois, a reprezentowan w PKP przez poczciwego Pawa in. Wincentego Markowskiego ze Lwowa - lecz najwyraniej domaga si miaem podporzdkowania wszystkich PPSowcw WRN, kierowanemu formalnie przez Tomasza Arciszewskiego Stanisawa, a faktycznie przez Bazylego Kazimierza Puaka i samego Zaremb. Ta wanie organizacja miaa, w myl przywiezionych przeze mnie niedwuznacznych instrukcji, by zaakceptowana jako waciwa kontynuacja PPS, nie tylko przez oficjalne wadze podziemne, ale i inne stronnictwa, a jako taka zastpi winna jak najrychlej jednolitofrontowych Polskich Socjalistw w Krajowej Reprezentacji Politycznej. czniczka Marcina, pani Komarnicka skontaktowaa mnie z Bazylim. Pewnego niedzielnego ranka w romantycznym miejscu, bo przy grobie Bolesawa Limanowskiego na warszawskich Powzkach, spotkalimy si i chocia znaem go z przedwojennych czasw, z trudem tylko rozpoznaem sekretarza generalnego PPS w zgarbionym i jakby skurczonym starszym panu o czerstwej twarzy i dugich siwych wsach a la Pisudski. Pani Wanda odsuna si na bok spacerujc wrd innych grobowcw, ja za z miejsca przystpiem do gwnego z poruczonych mi polece. - Komitet Zagraniczny Partii na czele z wicepremierem Janem Kwapiskim zdecydowa by namwi pana do nieatwego przerzutu celem objcia w Londynie konstytucyjnego urzdu Nastpcy Prezydenta RP, zajmowanego obecnie przez gen. broni Kazimierza Sosnkowskiego. Puak, ktry w odrnieniu od Zaremby nie mia w sobie nic z ujmujcego czarusia, spojrza chodno w moje oczy i wolno, z determinacj odpowiedzia: - Wiecie przecie, kim jestem naprawd, wic moje miejsce na ze i dobre jest z polsk klas robotnicz a nie w emigracyjnym Londynie. A mi ciarki przeszy po grzbiecie, taki twardy i stanowczy by ten wspaniay przywdca naszych robotnikw. - Rozumiem, dlaczego moi towarzysze z Anglii chcieliby wobec naszego wkadu w struktur Polski podziemnej mie u siebie czoowego przedstawiciela PPS z kraju, jako przyszego legalnego

Prezydenta Rzeczypospolitej. Postanowilimy wic wysa w tym celu starego bojownika o niepodlego i socjalizm, wieloletniego prezesa naszej partii, towarzysza Stanisawa. Wiedziaem, e chodzi o Tomasza Arciszewskiego. Z Puakiem nie byo dyskusji. Z aprobat umiecha si natomiast, gdym mu zreferowa stanowisko Rzdu Sikorskiego w sprawie potrzeby zjednoczenia pod jego berem socjalistycznego podziemia. yczy mi na zakoczenie powodzenia w tej trudnej sprawie i znik jak cie wrd cmentarnych pomnikw. Zaremba natomiast skontaktowa mnie ze starszym mym lwowskim koleg z gimnazjum, Kazimierzem Doroszem, ktry z kolei uatwi mi kontakty z przyjacimi Wincentym i Jadwig Markowskimi, oraz warszawskim przywdc Zwizku Niezalenej Modziey Socjalistycznej, nieustraszonym Leszkiem Raabe. Wszyscy oni przyjli w wyniku mej argumentacji decyzj Komitetu Zagranicznego PPS a ukoronowaniem tej misji byo zastpienie w mojej obecnoci Markowskiego przez Kazimierza Puaka w Krajowej Reprezentacji Politycznej, w ktrej posiedzeniu uczestniczyem na dalekiej Pradze w niedziel 14 marca 1943 r. Du wic miaem satysfakcj, e dziki przedwojennym osobistym kontaktom, mogem t spraw zaatwi a bohaterskiego Leszka Raabego wraz z jego Socjalistyczn Organizacj Bojow (SOB) przywrci na ono gwnego nurtu PPS. Od Markowskich i Dorosza dowiedziaem si, gdzie mieszka pikna Judyta, ona sekretarza Komitetu Zagranicznego PPS w Londynie dr Ludwika Grosfelda. Wykupiona z getta w Przemylu przez Kazika Dorosza, ukrywaa si w Bielanach pod Warszaw, a crk jej zajy si jakie zakonnice. Rozmawiaem z pani Grosfeldow, ktra nie omieszkaa wyrazi swojej wdzicznoci za przesan za moim porednictwem pomoc finansow. Podobn rozmow odbyem z Bronk, pani Bronisaw Langrodow, dzieln czniczk tego WRN, ktrej obszerne mieszkanie przy Nowym wiecie byo istn central wielu konspiracyjnych poczyna. Poprzez Krystyn Wienszczakwn, serdeczn koleank z przedwojennej redakcji Kuni Modych, dowiedziaem si rwnie, gdzie ukrywa si jej towarzysz z Pastwowego Instytutu Sztuki Teatralnej a mj druh najbliszy z gimnazjalnych czasw, mody reyser Erwin Axer. Odnalazem go ku oboplnej radoci u siostry znanego aktora Jana Kreczmara na oliborzu. Niestety, jego modszy brat Ry zgin wkrtce w getcie lwowskim przy ul. Janowskiej, odmawiajc jako tamtejszy przywdca ydowskiej Organizacji Bojowej, przygotowanej przez nas ucieczki. Odnalazem te wybitnego intelektualist socjalistycznego Jzka Fehla, ktry redagowa organ podziemnego PPS Wolno. Przez Jzka natomiast nawizaem kontakt z przedstawicielem BUNDu, dr Leonem Fajnerem (Berezowski), ktry ama rce nad brakiem skutecznoci dziaania ydw amerykaskich na rzecz polskiego ydowstwa. Gwn rozmow na ten temat odbyem za porednictwem Delegatury Rzdu z innym cznikiem warszawskiego getta dla kontaktw z podziemiem dr Adolfem Bermanem (Borowski) z lewicujcej organizacji syjonistycznej Poalej Sjon, ktra wesp z Bundem wesza w jesieni 1942 r. do ydowskiego Komitetu Narodowego (KN). Wprawdzie dr Berman dzikowa mi osobicie za przewiezienie funduszw dolarowych z Londynu na pomoc ydom, podkrela jednak niedostateczno tej akcji wobec astronomicznych potrzeb finansowych na ratowanie resztek ydowskiej ludnoci. Jako czowiek od dawna emocjonalnie zwizany z caym skomplikowanym zagadnieniem poprawy stosunkw polsko-ydowskich, rad byem szczeglnie z odnalezienia w obu nurtach zarwno cywilnym jak i wojskowych oficjalnego podziemia, dobrze zorganizowanych komrek pomocy dla tej najwikszej z naszych mniejszoci narodowych. Przy czynnym zaangaowaniu popularnej pisarki Zofii Kossak-Szczuckiej, do ktrej miaem osobiste skierowanie od zaprzyjanionego z ni Jana Karskiego, powsta ultrakatolicki Front Odrodzenia Polski (FOP) gwnie zainteresowany wspprac

z zaszczutymi ydami. Jego przedstawicielami w Delegaturze Rzdu byli niezmiernie ruchliwy Witold Biekowski wraz z Mari Kann a w Biurze Informacji i Prasy AK (BiP) pracami tymi kierowa Henryk Woliski Wacaw. Najaktywniejszym jednak dziaaczem filosemickim by mody katolicki filantrop Wadysaw Bartoszewski. Odbylimy z nim szczegowe rozmowy w mieszkaniu docenta Stanisawa Herbsta na Mokotowie. W ratowaniu systematycznie przez Niemcw niszczonego narodu brali udzia bodaj najlepsi i najciekawsi intelektualnie ludzie naszego Podziemia. Za mao si o tym wie i pisze w ydowskich relacjach z tych okrutnych czasw.

Prawicowe podziemie
Nieatwe byo dla mnie jako zdeklarowanego socjaldemokraty konferowanie z przywdcami tzw. Endecji, mimo e ten zachowawczo-nacjonalistyczny obz nie yjcego podwczas Romana Dmowskiego przechodzi, jak mi mwiono, powane metamorfozy w okresie wojennym, midzy innymi na tle niemieckiej eksterminacji ydw. Z czytanych w Londynie raportw wiedziaem np. o wybitnych ONR-owcach Stanisawie Piaseckim i Janie Mosdorfie, zamordowanych w obozach koncentracyjnych za udzielanie pomocy ydowskim wspwiniom. Wchodzce w skad grubej czwrki Stronnictwo Narodowe (Kwadrat) ponioso od pocztku podziemia dotkliwe straty wrd przywdcw. Zginli kolejno z rk okupanta wybitni warszawscy leaderzy Aleksander Dbski, prof. Roman Rybarski, prof. Witold Staniszkis, Mieczysaw Trajdos. Zarwno oni, jak i ich nastpcy, ktrych miaem bliej wkrtce pozna, podpisywali wraz z pozostaymi stronnictwami Rzdowej Koalicji niedwuznaczne deklaracje na temat politycznej i spoeczno-gospodarczej demokracji przyszej Polski. W pochlebnych skdind opiniach na mj temat, z jakimi zapoznaem si grubo po wojnie w archiwach sekretariatu Prezydenta RP w Londynie, znalazo si ostrzeenie dwjki, e cierpi pono na silny antyendecki kompleks na tle swych studenckich przey. Trzeba byo wic mie si na bacznoci, by swych osobistych uraz nie przenosi na subowe obowizki emisariusza caego obozu jednoci narodowej. Doskonae zrobi na mnie wraenie wczesny prezes krajowego Kwadratu, Stefan Sacha. By to czowiek odznaczajcy si beznamitn, trzew ocen sytuacji midzynarodowej, w czym przypomina londyskiego prezesa endecji Tadeusza Bieleckiego. Rad by ogromnie i zgodziem si jako emisariusz Premiera i Naczelnego Wodza suy te w cznoci osobistej pomidzy podziemnym i londyskim przywdztwem tej historycznej, bd co bd, Partii. Jeszcze przed skontaktowaniem mnie z pozostaymi kierownikami Kwadratu w podziemiu, a wic grubanym mecenasem Wadysawem Jaworskim, pogodnym ksidzem Jasiem (Stpniem), sympatycznym redaktorem Wiktorem Trociank i statecznym mecenasem Stanisawem Jasiukowiczem. Dr Sacha postanowi urzdzi inne dramatyczne spotkanie, ulegajc namowie mego lwowskiego adwersarza porucznika Jana Kornasa, dowdcy podchorwki Narodowej Organizacji Wojskowej (NOW). Spyta mnie wpierw, czy pamitam tego typa, ktry przyznaje si do tego, i kierowa bojwk, ktra wybia mi zby w maju 1938 r. za obron ydw jako prezesowi Polskiej Modziey Spoeczno-Demokratycznej. - Jake mgbym takiego kolek zapomnie, zwaszcza e zapiera si w sdzie jak najty uczestnictwa w tej masakrze. - No c, przyznaje si dzi do tego i szczerze auje, a od kiedy jakim sposobem zidentyfikowa Pana, Panie Jurze, pragnie Pana osobicie przeprosi i naprawi stosunki w obliczu wsplnego wam obu wroga.

Nolens volens ulegem tej niezwykej probie. W myl sw modlitwy Paskiej I wybacz nam nasze winy, jako i my wybaczamy naszym winowajcom - zgodziem si spotka Kornasa za tydzie na ruchliwej ulicy Marszakowskiej o 4 po poudniu midzy urawi a Wspln po zachodniej stronie. Ubezpieczyem si tylko, proszc mego byego podkomendnego Stacha, by mnie pokrywa uzbrojony, kroczc nie wicej jak 10 metrw za mn i na sygna podniesionej wok gowy prawej rki rba ewentualnego prowokatora prosto w czap, a na inny sygna zatrzymania si dla zasznurowania butw, zostawi nas samych. Jan Kornas stawi si na czas i z miejsca powiedzia:- Wybacz, bracie, to lwowskie pobicie, do ktrego ze wstydem si dzi przyznaj. Podziwiam decyzj kolegi powrotu na spadochronie do walczcego kraju i prosz jako emisariusza Rzdu Najjaniejszej Rzeczypospolitej o odebranie w najblisz niedziel przysigi akowskiej od naszego kursu podchorych, ktrego jestem od p roku dowdc. Nie miaem ju dalszych wtpliwoci, wic zatrzymaem si dla zasznurowania lewego buta i zauwayem, e zawiedziony Stach znika jak kamfora, ja za z przyjemnoci ucisnem prawic dzielnego oficera AK, ktry zgin pniej bohatersko w Powstaniu Warszawskim. Przysig za od kilkunastu modych podchorych odebraem z niema dum w obszernym mieszkaniu jednej z czynszowych kamienic przy ul. Hoej. Raz jeszcze tylko miaem speni rwnie zaszczytny obowizek zaprzysienia dwch wspaniaych sistr Rudowskich, Magdy i Zofii, jako czniczek w Departamencie Informacji Delegatury Rzdu. Odbyo si to na nasonecznionym dachu duego bloku mieszkalnego przy Al. 3 Maja. Basia (Magda) staa si z czasem najbardziej zaufan wsppracowniczk jako moja czniczka. Obie byy ciko ranne w Powstaniu Warszawskim. Gorzej ukaday si sprawy ze skrajnie prawicowymi Narodowymi Siami Zbrojnymi (NSZ), powoanymi do ycia przez przedwojennych przywdcw Obozu Narodowo-Radykalnego (ONR). W odrnieniu od analogicznie faszyzujcej ONR Falanga Bolesawa Piaseckiego, ktra podporzdkowaa si jako Konfederacja Narodu dowdztwu Armii Krajowej, uparci dowdcy NSZ kategorycznie odmwili zastosowania si do dyrektyw Naczelnego Wodza i w swej lepej nienawici do tzw. ydokomuny, o ktr podejrzewali pewne komrki sztabu Armii Krajowej, odmawiali powanych rozmw na temat wcielenia do centralnej organizacji oporu. Zabroniono mi wic, niestety, wszelkich z nimi kontaktw, czego do dzi auj, gdy moe jednak potrafibym ich przekona jako osobisty emisariusz do dla nich wyrozumiaego gen. Sikorskiego. Ostatecznie byli to take gorcy, dzielni Polacy, chocia w swym nacjonalistycznym fanatyzmie i rasistowskiej podejrzliwoci wyranie nie pasowali do spoeczno-demokratycznych zaoe ideowych, na ktrych bazowao dowdztwo i trzon Armii Krajowej. Duo kopotu miaem te z wchodzcym w skad Grubej Czwrki niewielkim lecz ideologicznie bardzo zrnicowanym Stronnictwem Pracy. Zgodnie z londyskimi poleceniami prezesa Popiela, staraem si by wrd byych sanacyjnych dziaaczy z tzw. Unii oraz podejrzanych radykaw ze Zrywu, uzyska poparcie dla umiarkowanych przedwojennych przywdcw Chadecji, jak Antoni Antczak, bracia Kwasiborscy, Jzef Chaciski, Micha Kaczorowski, Bolesaw Biega i Franciszek Urbaski. Odbywaem wic z tymi grupkami nie koczce si i czciowo jaowe konferencje, zwaszcza e kady usiowa cign parti w swoj stron. W rezultacie przewaa jednak chyba autorytet londyczykw a wic ministra Popiela, gen. Hallera i ksidza praata Zygmunta Kaczyskiego. atwiej mi zreszt poszo z reprezentujc wyszy poziom intelektualny Uni, ni z zerkajcymi na marksistowsk lewic ambicjonerami ze Zrywu. Na usiln prob znanego mi sprzed wojny brata Jana Karskiego pukownika Mariana Kozielewskiego, ktry jako byy komendant policji miasta Warszawy by teraz z ukrycia komendantem Polskiego Korpusu Bezpieczestwa (PKB), zgodziem si te spotka z jego legionowymi przyjacimi z I Brygady.

Pod kierownictwem pk dr Wacawa Lipiskiego pk Edwarda Pfeiffera oraz Zygmunta Hempla skupieni oni byli jako Konwent Organizacji Niepodlegociowych (KON) wok dobrze postawionego organu Myl Pastwowa. Byli to wani przed wojn zwolennicy byego BBWR, sterowanego przez pk. Walerego Sawka, ktry popeni samobjstwo tu przed wojn jako protest przeciw faszyzacji polityki polskiej przez sterujc ku endeckiej prawicy i odpowiedzialn za ptotalniacki Ozon, grup rzdow. Ludzie ci zdawali si te przeywa pewn ewolucj w kierunku demokracji, lecz jednoczenie ywili gbok niech do generaa Sikorskiego oraz oddanych mu osb w kraju i za granic. Wyszedem wic z konferencji w domu pk Lipiskiego na Kolonii Staszica z pewnym niesmakiem, gdy od ludzi odpowiedzialnych za przedwojenny stan spraw polskich po mierci ich Komendanta Jzefa Pisudskiego oczekiwa naleao mniej fanatyzmu a wicej konstruktywnych koncepcji poza lepym kultem Konstytucji z kwietnia 1935 roku. Czekaem nadal i to niecierpliwie na polecon mi przez Naczelnego Wodza rozmow z Komendantem Armii Krajowej, generaem Rakoniem - Stefanem Grotem Roweckim.

Moja misja do Komendanta AK


Pewnego dnia z kocem marca 1943 r. zawiadomiono mnie z biura prezydialnego Delegatury Rzdu, e na skutek depeszy samego Premiera z Londynu jestem wezwany na odpraw Komendanta AK, dokd mam by doprowadzony przez akowskie czniczki. Ogarnia mnie coraz wikszy niepokj. Powtarzaem w pamici zlecenia Wodza Naczelnego. W tylnym szwie paszcza niosem odbitk fotograficzn notatki spisanej podczas odprawy u generaa Sikorskiego. W Anglii nauczono nas ostronoci w subie. Bylimy bardziej przezorni konspiracyjnie, ni wikszo ludzi krajowych, przywykych do hazardu i wierzcych w dugotrwao powodzenia. Mimo notatki syntetycznej wszelkie zlecenia wolaem mie w gowie z wiksz ekspresj przekaza je adresatowi. O komendancie AK syszaem sporo w Londynie od Karskiego i innych. Zarwno genera Sikorski jak i inni kompetentni ludzie wyraali si o nim z najwyszym uznaniem. Urasta on w mojej wyobrani do niebotycznych rozmiarw prawdziwego Szefa Podziemnej Polski Walczcej i gwnego orodka legendy. Nie mogem si spni ani o sekund. Na umwionym przystanku czekaa mnie punktualnie niezawodna Krystyna. Bya to jedna z najlepszych czniczek BIP-u. Niepozorna, mizerna od wiecznej gonitwy. A jednak przy caej zewntrznej szaroci - Krystyna, dziecko przedmiecia Warszawy, naleaa do tych dziewczt, w ktrych pod mask prostoty palio si wewntrz dobre, gorce, sprawie oddane serce. Umiechna si, aprobujc moje przybycie bez spnienia. Nie odzywalimy si do siebie. Zgina wkrtce z rk Gestapo, pojmana wraz z Helen - Hank Czaki gdy przewoziy riksz przez pole Mokotowskie bibu Stronnictwa Demokratycznego. Jechalimy osiemnastk w kierunku Placu Narutowicza. Zabawne, przed chwil stamtd przyjechaem. Wysiedlimy przy ulicy Niemcewicza. Za chwil weszlimy do kwiaciarni. Odtd pilotowany byem przez pani Jadwig Berg - wielk person z Komendy. Wyranie obwchiwaa mnie. Ubawio mnie, gdy prosia, by nie patrze na nazwy ulic i nie stara si pamita marszruty. Traktowaa mnie widocznie, jak konspiracyjne niemowl. - Zarzdzono ze Sztabu w Londynie, by Komendant przyj Pana osobicie.

- Przykro mi, e musiaem uciec si do tej drogi. Otrzymaem wyrany rozkaz od generaa Sikorskiego, by pewne sprawy zreferowa tylko i wycznie osobicie Komendantowi AK, oraz Delegatowi Rzdu. Kiedy dobijaem si o kontakt drog wskazan przez Karskiego, Malicki z informacji owiadczy mi, e ma on rozkaz generaa Grota, i jemu, Malickiemu mam wszystko przekaza. Uczyniem tak we wszystkich sprawach, co do ktrych nie byo zastrzee raportu bezporedniego. Co do innych daem przez Delegatur zna Londynowi, e rozkazu Naczelnego Wodza wykona nie mogem, gdy odmwiono mi bezporedniego kontaktu z Komendantem AK. Wyczuem, e pani Berg spojrzaa na mnie po tych wyjanieniach z wikszym respektem. Zblialimy si do celu. Zauwayem kilku modych mczyzn przechadzajcych si. W jednym z nich rozpoznaem Olka, skoczka, mego podkomendnego z kampanii francuskiej. Nowa kamienica, zadzwonilimy dwukrotnie. Jaka zaaferowana pani w starszym wieku. Profesora jeszcze nie ma. Po chwili energiczne kroki w korytarzu. Do pokoju wszed krpy mczyzna w sile wieku, redniego wzrostu, z lekka siwiejcy brunet. Mia pewne siebie ruchy i mocne, jasne spojrzenie. - Panie Generale, porucznik rezerwy Jur melduje si jako emisariusz Wodza Naczelnego i Rzdu. Staem na baczno, wiadom e to najwaniejszy meldunek mego ycia. - Twarda z was sztuka, mielicie racj, e nie przekazalicie zlece specjalnych Malickiemu. Sucham powiedzia Komendant AK. - Genera Sikorski i Rzd Rzeczypospolitej poleci mi zakomunikowa panu Generaowi, e z najwyszym uznaniem odnosz si do prac Pana Generaa i stanu organizacyjnego Armii Krajowej. Kazano mi przedstawi ocen sytuacji wojennej i szereg spraw natury organizacyjnej dotyczcych caoksztatu Polski Podziemnej. Wojna wedug oceny generaa Sikorskiego skoczy si w cigu roku nastpnego (1944) na skutek inwazji Anglosasw od zachodu. Istnieje jeszcze pewna szansa zakoczenia wojny w tym roku, o ile w cigu biecego lata Wochy skapituluj. Genera Sikorski opracowa i przedstawi Sprzymierzonym plan inwazji Europy od Bakanw, na skutek ktrego Anglosasi znaleliby si w Polsce przed Rosjanami. Niestety, plan ten na skutek presji sowieckiej i stanowiska Amerykanw, ktrzy w obozie anglosaskim posiadaj wpyw decydujcy, zosta na razie zaniechany. Genera owiadczy mi dnia trzynastego lutego (1943 roku), e w trzy miesice zakoczy si kampania afrykaska, po czym nastpi inwazja Pantallerii i Sycylii. Gdyby za na skutek masowego bombardowania z tych baz Wochy zaamay si cakowicie, moliwa jest jednak w biecym jeszcze roku akcja Sprzymierzonych na Europ rodkowo-wschodni poprzez pnocn Jugosawi. W tym wypadku koniec wojny u schyku obecnego roku byby jeszcze rzecz moliw. Genera Grot sucha uwanie. Pani Berg notowaa skrupulatnie. - Naczelny Wdz - cignem dalej swj raport - odprawia mnie wkrtce po swym powrocie ze Stanw Zjednoczonych. Odby szereg rozmw z prezydentem Rooseveltem i jego najbliszymi wsppracownikami. Genera Sikorski przedstawi polsk koncepcj odnonie ziem zachodnich. Sprawa likwidacji enklawy Prus Wschodnich na rzecz Polski znalaza pene zrozumienie i obietnic poparcia. Wydaje si, e powrt lska Opolskiego rwnie da si przeprowadzi, aczkolwiek nie bez oporw. Podobnie genera Sikorski wierzy, i uda si nam uzyska pewn poprawk graniczn na pnocnym zachodzie na korzy Polski, skracajc granic ku morzu Batyckiemu w kierunku na Koobrzeg.

Z drugiej strony, Roosevelt przyrzek pene poparcie ze swej strony i ze strony rzdu Stanw Zjednoczonych w odrodzeniu Polski wielkiej i prawdziwie niepodlegej. Genera Sikorski pokaza mi i poleci wbi w pami tre odrcznego pisma prezydenta Roosevelta, pisanego z kocem stycznia do generaa Sikorskiego przed jego odjazdem do Anglii. W pimie tym Prezydent zapewnia rzd polski, e jest jego osobistym gbokim przekonaniem, e Polska wolna, niepodlega i nie umniejszona powstanie w wyniku tej wojny. Prezydent w peni aprobuje polski plan federacji Europy rodkowo-wschodniej. Upowania generaa Sikorskiego do wystpowania w stosunku do innych przywdcw tych narodw z zapewnieniem, e zarwno Prezydent jak i rzd Stanw Zjednoczonych odnosz si do tej koncepcji z aprobat i uwaaj j za najszczliwsze rozwizanie powojenne dla tego obszaru. - Musz jednak doda od siebie - wtrciem - e zaniepokojony o los Ziem Wschodnich, z ktrych pochodz, zapytaem generaa Sikorskiego, dlaczego wrd tylu wielkich sw i obietnic nie ma mowy o granicy ryskiej. Czy los Wilna i Lwowa jest przesdzony pozytywnie? Genera Sikorski odpowiedzia, e Roosevelt uwaa, i ze wzgldw prestiowych pewne nieznaczne ustpstwa na wschodzie na rzecz Rosji mog si okaza niezbdne. Nie ma on (genera Sikorski) jednak najmniejszych wtpliwoci co do losu Lwowa i Wilna. Genera nie dopuszcza adnej dyskusji na ten temat. Ponadto Naczelny Wdz poleci mi zakomunikowa, e czyni starania w Ameryce o nowe Liberatory dla Dywizjonu wsppracy z Krajem ze wzgldu na konieczno zastpienia Halifaxw brytyjskich. Otrzyma przyrzeczenie, e ju od czerwca bdziemy mieli do dyspozycji sze Liberatorw. Genera Grot wtrca od czasu od czasu pytania, wiadczce o dobrym zorientowaniu si w sytuacji i o spokojnym, trafnym osdzie politycznym. Przeszlimy do tematw krajowych. - Premier i Rzd prosz Pana Generaa o uczestniczenie, jak to byo w latach poprzednich, w posiedzeniach Krajowej Reprezentacji Politycznej. - Od przyszego posiedzenia bd bywa. Nie mogem chodzi na zebrania, dopki zamiast Polskiej Partii Socjalistycznej siedzieli przedstawiciele komunizujcej grupki Polskich Socjalistw. Ciesz si, e ulego to zmianie take na skutek jednolitego wreszcie w tej sprawie stanowiska Londynu, co wyrazio si w zleceniach, ktre wycie tu przywieli i wykonujecie, jak mi melduj, z powodzeniem, oraz w depeszach. Wiem, e udao si patriotyczn cz Polskich Socjalistw przywrci z powrotem na ono legalnej partii - do W.R.N. Syszaem rwnie od nowego Delegata, z ktrym wsppracuj w najlepszej harmonii, e na ostatnim posiedzeniu Krajowej Rady Politycznej, na ktrym referowalicie wasze zlecenia, zaatwiona ju zostaa definitywnie ta wlokca si nieszczliwa sprawa socjalistw. Przedstawiciel Polskich Socjalistw zgosi sam ustpienie. Wstpuje on zreszt w myl przyniesionych przez was dezyderatw Komitetu Zagranicznego P.P.S. do W.R.N. wraz z grup bojow Barykad i zespoem inteligencji socjalistycznej, skupionym wok pisma Wolno. Reszta Polskich Socjalistw grawituje wyranie ku komunistom, stamtd czerpie natchnienie. Mam przekonanie, e wsppracuje z wywiadem sowieckim i poza tym maj wrd siebie prowokatorw, czego dowodem wsypa dzka Wachowicza i wpadka waszego poprzednika, wysannika Rzdu Karola, vel Buki. W tych warunkach nie mogem jako dowdca A.K., ktrej Polscy Socjalici nie chcieli podporzdkowa si wojskowo, tolerowa tego stanu rzeczy. Dlatego zawiadomiem Delegata na Kraj i Wodza Naczelnego, e do wyjanienia sytuacji na tym odcinku nie bd bra udziau w posiedzeniach K.R.P. Meldowaem Wodzowi Naczelnemu, e Ruch

Mas Pracujcych Wolno, Rwno i Niepodlego pierwszy odda sw Gwardi, robotnicz formacj zbrojn, pod dowdztwo sztabu i komendanta Armii Krajowej (wwczas jeszcze Z.W.Z.), wykazujc tym samym najwicej ze wszystkich stronnictw zrozumienia problemw pastwowych. - Panie Generale - wrciem do raportu - Naczelny Wdz potwierdza przeze mnie swj rozkaz, skierowany do wszystkich oddziaw zbrojnych, partyjnych i lunych, dziaajcych na terenie Polski, aby niezwocznie podporzdkoway si panu Generaowi jako Dowdcy Si Zbrojnych w Kraju i Paskiemu Sztabowi. To stanowisko generaa Sikorskiego aprobowane zostao ostatnio przez cay Rzd. Genera boleje bardzo nad faktem, e niektre ugrupowania maj negatywny stosunek do tej sprawy. Zblia si bowiem chwila, kiedy konieczne bdzie wsplne dziaanie w obliczu nieprzyjaciela. Dziaanie takie podlega musi jednemu kierownictwu w myl jednego planu. Z drugiej strony, zarwno genera Sikorski, jak i Rzd prosz Pana Generaa o moliwie szybkie przekazanie Delegaturze Rzdu na Kraj wszystkich agend o charakterze administracji cywilnej, ktre dotychczas funkcjonuj w ramach aparatu wojskowego. - Wiem, idzie tu w szczeglnoci o tak zwan Teczk, to znaczy administracj zastpcz, oraz o BIP. - Tak jest. Panie Generale, stronnictwa w Londynie obawiaj si, by w tych komrkach o charakterze cywilno-politycznym nie zagniedzia si, pod paszczykiem roboty wojskowej sanacja, ktra ju raz poprzez wojsko chwycia w rce polityk polsk. - Prosz was, co do mnie nie ma chyba najmniejszej wtpliwoci, e jestem szczerym demokrat z przekona i praktyki. Kiedy stawiaem wraz z generaem Tokarzewskim na nogi polskie wojsko podziemne czyniem to w najcilejszym porozumieniu z gwnymi ruchami masowymi - ludowcami i socjalistami. Ju wwczas przewidywalimy powstanie cywilnej aparatury pastwa podziemnego. Wojsko organizowao si jednak wczeniej i, wydaje mi si, duo sprawniej. Rozumiem w peni stanowisko Wodza Naczelnego i wydaem ju rozkazy wykonawcze w sprawie likwidacji Teczki i przekazania jej Delegaturze. Chcemy jedynie pozostawi w ramach wojska administracj ziem rewindykowanych na zachodzie, poniewa przewidujemy, e znajdowa si one bd przez jaki czas pod polsk okupacj wojskow. Zreszt i w tej sprawie uzgodni pragniemy plany i dziaanie z czynnikami cywilnymi. - Natomiast co do sanacji, to niech mnie ni londyscy partyjnicy nie strasz. Naleaem przed wojn i nale obecnie do tych wojskowych, ktrzy znaj zakres swoich obowizkw i adnym klikom politycznym nie dadz si wygrywa w swej pracy onierskiej. Nie wiem, jak te rzeczy wygldaj na emigracji, ale my tu jestemy wojskiem naprawd demokratycznym i postpowym. Jest to w duej mierze wanie zasuga tego BIP- u, ktry w swej pracy wydawniczej i programowej przestrzega wyranie spoeczno-demokratycznej linii. Niechby tam lepiej czytali chociaby Biuletyn Informacyjny, to by na pewno wicej dopatrzyli si w nim rzetelnej demokracji, ni w rnych wydawnictwach londyskich. - BIP powsta grubo wczeniej, ni delegacki departament informacji. Jestem za jak najlepszym uzgodnieniem akcji. Departamentowi temu dostarczamy zreszt wiele materiau z BIP-u i wsppraca ta, oraz stae porozumienie z odpowiednimi czynnikami Delegatury istnieje. BIP jest mi jednak potrzebny i niezastpiony w pewnych dziaach. Przecie musi istnie wojskowy aparat wydawniczy i wychowawczy, aparat prasowy i propagandowy obsugi licznych oddziaw lenych i komrek terenowych rozsianych po caym kraju. Posiadamy doskonale zorganizowan sub kolportau na teren caej Polski. Posiadamy wasne drukarnie podziemne, obsug radiow, sprawnie dziaajc organizacj maego sabotau (gwnie w dziedzinie propagandy), no i wreszcie

szeroko rozbudowan akcj N, propagandy ofensywnej na wojsko nieprzyjaciela i w ogle na Niemcw. Wszystkimi tymi sprawami zajmuje si BIP, musz wic w Londynie zrozumie, e wojsko nie moe wyzbywa si tego aparatu, ktry gra ju niemal od pocztku okupacji. - Panie Generale, zlecenia jakie otrzymaem, dotyczyy gwnie Teczki, natomiast co do BIP-u nie byy to jeszcze postulaty ostateczne i sprecyzowane. - Widzicie, porzdkujemy wanie z nowym Delegatem te zagadnienia i jestem przekonany, e dziki jego wysokim kwalifikacjom i spokojnemu obiektywizmowi potrafimy wkrtce wszystkie te problemy zaatwi. Pani Berg przerwaa odpraw trwajc ju blisko trzy godziny, ze wzgldu na zbliajc si godzin policyjn. Na przystanku tramwajowym spotkalimy si znowu z Komendantem. Tym razem nie znalimy si. Wyglda szykownie w popielatym paszczu sportowym z futerkiem. Umiechn si do siebie, a moe nie do siebie. Jadc na swoj melin byem po raz pierwszy w Warszawie najzupeniej spokojny. Teraz nawet gdyby mnie zapali, mylaem, nie byoby ju wielkiej szkody. Zadanie wykonaem. Mogem wreszcie pofolgowa pamici i spa spokojniej.

Ostatnie poruczenia
Par miesicy trwao rozadowanie mej gowy z wielorakich londyskich porucze. Przede wszystkim odbywaem seri odpraw z poszczeglnymi kierownikami Departamentw Delegatury Rzdu, by ich lepiej zorientowa w pracach i planach emigracyjnych odpowiednikw, jakimi byy Ministerstwa Rzdu Generaa Sikorskiego. Oni z kolei mwili mi o swoich zamierzeniach i osigniciach. Byy one szczeglnie imponujce w prowadzonym do niedawna przez Delegata Rzdu Departamencie Opieki Spoecznej oraz szeroko rozgazionym Departamencie Owiaty sprawnie kierowanym przez radykalnego dziaacza ludowego i przedwojennego wiceprezesa Zwizku Nauczycielstwa Polskiego Czesawa Wycecha. Spotykaem si z nim na tanich niadaniach w stowce dla warszawskiej inteligencji w pobliu Krakowskiego Przedmiecia. Wkrtce skontaktowa mnie z kolei z Rektorem Stanisawem Piekowskim, odpowiedzialnym za podziemne wysze szkolnictwo ten za namwi mnie na kontynuowanie studiw prawniczych zorganizowanych w tajnych kompletach przez Uniwersytet Warszawski. Pozosta mi przecie po skoczeniu trzeciego roku na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie jeszcze tylko jeden rok cywilistyki, wic entuzjastycznie postanowiem skorzysta z tej moliwoci. Odbyem te subow rozmow z dyrektorem Muzeum Narodowego, profesorem Stanisawem Lorentzem, ktry sta na czele Wydziau Kultury w Departamencie Owiaty, by ratowa dziea sztuki i prowadzi ewidencje strat i zniszcze. Premier Sikorski poleci mi dorczenie nominacji na dyrektora nowego Departamentu Spraw Zagranicznych Ambasadorowi Romanowi Knollowi, ktry kierowa elitarnym zespoem zwolennikw Generaa Sikorskiego, zwanym Towarzystwem Patriotycznym. Z misj t udaem si wraz z pewnym siebie dyplomat przedwojennym Tadeuszem Chromeckim kolejk podwarszawsk do miejscowoci Rado. Czeka nas tam mj miy znajomy z Budapesztu, pan Eustachiewicz. Prowadzc nas krt ciek po piachu wrd mazowieckich sosen, wskaza polan, gdzie pod rozoystym drzewem siedziaa pikna pani w owickim stroju, przygotowujca posiek na wieym powietrzu, a obok niej krci si dystyngowany starszy jegomo w kawaleryjskich butach i tyrolskim kapelusiku. By to

wanie typowany przez gen. Sikorskiego przyszy minister Spraw Zagranicznych. Pastwo Knollowie zmienia musieli czsto miejsce zamieszkania, by zmyli lady chodzcym im po pitach agentom Gestapo. Wkrtce po wymienieniu hase wzniosem kubek przedniego wina, gratulujc memu rozmwcy pod tym umwionym jaworem nominacji na kierownika resortu Spraw Zagranicznych Podziemia. By to niezwykle bystry i dowcipny czowiek. Dla wsplnego bezpieczestwa pragnem si ograniczy do najistotniejszych, zleconych mi spraw. - Premier prosi Pana Ministra o zorganizowanie tajnych kursw dla przyszych urzdnikw naszej suby zagranicznej, gdy niezbyt kocha typowych przedwojennych dyplomatw w prkowanych spodniach a niewystarczajcym rozeznaniu w wiecie. Zauwayem, e pan Chromecki spojrza na mnie zezem. - Znowu najzupeniej si zgadzam z gen. Sikorskim - odpowiedzia Roman Knoll - i prosz pana. Jurze, o par wykadw dla kursantw ktrych obecny tu pan Eustachiewicz ju zwerbowa. - Z najwiksz przyjemnoci, panie Ministrze, chocia sam w dyplomaty nie pjd, gdy sprzeczne by to byo z moj natur weredyka i spoecznego radykaa. - Czy zamierza Pan wraca do Londynu? - zapyta mj rozmwca. - Wolabym ju nie, panie Ministrze - odrzekem - lecz bawi tu jako emisariusz Naczelnego Wodza i Premiera w dyspozycji Delegata Rzdu, wic to oni decyduj o tym, gdzie najbardziej uytecznie mog suy Rzeczypospolitej. Amb. Knoll poprosi na koniec, bym w razie powrotu do sojuszniczego Londynu nie omieszka si z nim powtrnie spotka, by przekaza gen. Sikorskiemu jego ocen na temat przyszoci stosunkw polsko-sowieckich. Solennie mu to przyrzekem. Z wanych spraw pozostao dopilnowanie zmiany przedstawicielstwa Socjalistw w Krajowej Reprezentacji Politycznej. W chmurn niedziel 14 marca 1943 r. zawezwany zostaem na zebranie tej namiastki podziemnego Parlamentu, odbywajce si w obszernym mieszkaniu prywatnym na Pradze. Poza krpym panem w rednim wieku, ktry peni rol gospodarza i wkrtce po sprawdzeniu hase ulotni si, wprowadziwszy mnie do zadymionej ciemnej sali, rozpoznaem po chwili cay Sanhedryn politycznego Podziemia. Doktor (Delegat Jankowski) udzieli mi gosu z prob, bym na wstpie zreferowa stanowisko Rzdu i czterech stronnictw w sprawie tego, kto ma w KRP reprezentowa PPS. Raz wic jeszcze w tym dostojnym gronie stwierdziem, e penoprawnym reprezentantem Polskiej Partii Socjalistycznej ma by przedstawiciel WRN, a nie rzecznik Polskich Socjalistw, bliski mi z lwowskich czasw Pawe (in. Wincenty Markowski). Ten ostatni umiechn si do mnie porozumiewawczo i spokojnie z godnoci poegna si z wszystkimi obecnymi, opuszczajc zebranie. Po chwili wprowadzono rwnie niepozornego, lecz bardziej pewnego siebie Bazylego (Kazimierza Puaka). Zebranie potoczyo si wedug normalnego porzdku dziennego, poczwszy od mego sprawozdania jako wysannika z Londynu. Zadawano mi szereg szczegowych pyta odnonie sytuacji midzynarodowej, lecz szczegw tej konferencji poza dramatyczn zamian PS na WRN ju, niestety, nie pamitam, a dostpu do archiww Delegatury znajdujcych si pod opiek wiadomej partii w Warszawie, oczywicie, nie posiadam. Wrd zlece wojskowych bya, midzy innymi, rozmowa ze zrzuconym przede mn majorem dypl. Maciejem Kalenkiewiczem. Ten skromny czowiek by waciwym ideologiem wsppracy Lotnictwa i Brygady Spadochronowej z przewidywanym powstaniem. Miaem dla najnowsze cho niezbyt

optymistyczne wiadomoci ze sztabu od kapitana dypl. Mariana Utnika oraz kapitana in. Jana Grskiego. Spotkanie zaaranowaa Marta (Zula Winiewska) czniczka Huberta (Aleksander Kamiski, red. Biuletynu Informacyjnego). Odbyo si ono u pisarki Murki Kann w mieszkaniu jej matki, ktra prowadzia aptek wizie przy ul. Dugiej, tu koo Puaka. Pani Murk, zaangaowan rwnie w jak podziemn robot lotnicz, poznaem uprzednio na jednym z zebra Frontu Odrodzenia Polski (FOP) u hrabiostwa Lasockich przy ul. Wsplnej, gdzie pod batut niezmordowanej Zofii Kossak-Szczuckiej i Witolda Biekowskiego omawialimy gwnie zagadnienia pomocy ukrywajcym si - ydom. Wszechstronna pani Murka rada bya wyranie, e moga sprosta yczeniom mjr Kotwicz (Kalenkiewicz), gdy przyszedem na wyznaczon godzin. Zostawia nas oczywicie samych, gdy nagle w trakcie mej relacji rozlegy si liczne, suche strzay a przez obszerne okno ujrzelimy niebywa scen. Jacy uzbrojeni modzi ludzie wydobywali z zatrzymanej salw budy gestapowskiej wracajcych na Pawiak winiw. Mimo, emy obaj byli po uszy w podziemiu zaangaowani, nie mielimy wwczas pojcia kto dokona tego miaego zamachu i o co waciwie chodzi. Instynkt samozachowawczy ostrzeg nas jednak, e za moment bdzie cay ten rejon obstawiony przez Niemcw i e moemy wraz z innymi mczyznami wpa w ich rce. Istotnie, zbiegali si zewszd w kierunku zatrzymanej krytej ciarwki uzbrojeni policjanci i onierze niemieccy. - Panie majorze - prosiem - jako starszy rang, niech pan natychmiast ucieka z kota jako pierwszy. Murka wypchaa go za drzwi a po paru sekundach i ja wyrywaem a si kurzyo, w kierunku placu Krasiskich. Chyba nigdy w yciu tak szybko i daleko nie biegem - poprzez Hal Mirowsk i Chodn, a ku ulicy elaznej. No c, bohatersko to zapewne nie wygldao, ale doprawdy, nigdy si jeszcze tak strasznie nie baem i dopiero gdzie u pocztku ulicy Wolskiej opanowaem strach, by normalnym krokiem doj do swej meliny. Nastpnego dnia dowiedziaem si, e bylimy przypadkowymi wiadkami synnej akcji pod Arsenaem - akcji uwolnienia bojowcw harcerskich z Szarych Szeregw przez ich przyjaci z akowskiego Kedywu, z udziaem paru naszych cichociemnych kolegw. Znajomi ludowcy nalegali, bym zrobi przyjemno rodzinie wicepremiera Mikoajczyka i spotka jego on oraz syna, uratowanych z kleszczy Gestapo w Zamojszczynie. Pani Mikoajczykowa i wyrostek Marian radzi byli wyranie z mych opowiada o pracach, postawie i wysokim stanowisku min. Mikoajczyka. Opiekowa si nimi przyjaciel rodziny Wojciech Bielak Drodzik, czonek wadz SL. Obiecaem te w Londynie memu wczesnemu mentorowi dr Bronsztajn-ychowskiemu, e postaram si pomc pieninie jego starej matce, ktra wraz z modszym synem ukrywaa si na oliborzu, tumaczc mozolnie z francuskiego osiemnastowiecznego filozofa-ekonomist Sismondiego. Miaa zy w oczach, gdym jej w szczegach opowiada o tym, jak wraz z p. Tadeuszem i dr Janem Librachem chodzilimy na wspaniae mecze piki nonej Klubu Arsenal w Londynie i o tym, jak wiele si od niego nauczyem na temat zawikanych zagadnie polskiej polityki gospodarczej i naszego handlu zagranicznego. Stawaem si wic nieprzezornie nie tylko cznikiem czynnikw oficjalnych ale i osb prywatnych. Czasami nocowaem u przedwojennych lwowskich przyjaci, by odetchn od sztucznej atmosfery podwjnego ycia. Wszyscy oni zreszt te byli zaangaowani w podziemnej robocie. Tak np. dystyngowany prokurator Witold Olszewski peni funkcje oskarycielskie w Departamencie Sprawiedliwoci Delegatury Rzdu, w stosunku do niespornych zdrajcw, a jego kuzynka bliska mi od dziecka jak siostra, plastyk lwowski Krystyna ze Szczepanowskich Trebertowa bya, jak si pniej okazao, jedn z najdzielniejszych czniczek akowskiego BIP-u podobnie jak zaprzyjaniona z ni Magdalena (Zofia Straszewska), ktra mnie namwia na wizyt u przyjaciki mych rodzicw, cioci Zosi Szczepanowskiej na Mokotowie. Dostaem tam jakich ostrych blw odka, wic

trzeba byo w nocy woa zaufan lekark, ktra skierowaa mnie do duego szpitala w pobliu Sejmu. Dla bezpieczestwa jechaem tam rano tramwajem z wyznaczon czniczk, ktra nie znaa mego prawdziwego nazwiska. Byem wic grubo niezadowolony, gdy siedzca naprzeciw matka mego kompana Andrzeja Nahlika, ukrywajca si w Warszawie jako lwowianka ydowskiego pochodzenia, rozpoznawszy mnie na cay gos zapytaa: - Panie Jerzyku, a gdzie jest mj Andrzej? Czy mogem j publicznie poinformowa, e p roku temu byem w Londynie wiadkiem lubu kocielnego tego Andrzeja jako oficera naszego lotnictwa z postawn Angielk? Nie zmieniajc wic wyrazu twarzy, odparem: - Pani musi bra mnie za kogo innego. Wkopaem si jeszcze bardziej, gdy przeraona kobieta zidentyfikowaa mj gos, nabierajc przekonania, e jej jedynak pewnie zgin w obronie Anglii. Cigna jednak dalej to indagowanie, mimo obecnoci wielu Niemcw w przedniej czci tramwaju. - Przecie to chyba pan Jerzy Lerski? gaem nadal jak najty: - Musz by do istotnie podobny, skoro to nie po raz pierwszy mi si przydarza, e mnie za tego czowieka bior. Daa wreszcie za wygran i dugo trwao, nim mogem j okrn drog odnale, by przekaza uspokajajce wiadomoci o synu-lotniku. Z nazwiskiem swym zreszt wicej miaem kopotw, gdy przekonany o mej bytnoci na Zachodzie, kolega przedwojenny Lech Sadowski postanowi prowadzi bujn dziaalno podziemn uywajc, Bg wie po co i to we Lwowie Kenkarty o nazwisku Jerzy Lerski. Wasyl - bo tak wanie brzmia jego akowski pseudonim, schwytany zosta bodaje w 1941 r. przez Niemcw i torturowany w wizieniu gestapowskim przy ulicy ckiego, skd odbia go jako wanego dla podziemia czowieka miejscowa bojwka AK. Przez Bolesawa Pawowicza, z pisudczykowskiej grupy KON, dowiedziaem si, jak odszuka Leszka na warszawskiej melinie. Po mczarniach wiziennych by blady, wycieczony z wyranymi oznakami tortur. Jego szare oczy rozpromieniy si jednak, gdym go przy pierwszym spotkaniu poinformowa, e jeli nadal bdzie uywa mego nazwiska, to ka sobie zmieni moj Kenkart na nazwisko Lech Sadowski, aby zneutralizowa wzajemne gupstwa konspiracyjne przez doprowadzenie ich do absurdu. Zaprosi mnie wic na poufny tajny lub z dorodn pann Pakulsk w kociele na oliborzu, no i na niezapomniane wesele w dobranym gronie. Pokciem si tam tylko z Bolkiem Pawowiczem, koleg z redakcji pisma Orka na ugorze, na temat gen. Sikorskiego, oraz mej bliskiej wsppracy z antysanacyjnymi stronnictwami Centrolewu. By on nota bene jednym z pierwszych organizatorw warszawskiego podziemia, wraz ze swym bratem Tadeuszem, K. A. Kotem, Jerzym Gintowt- Dziewatowskim, Jzefem Mrozowickim i Leonem Stachrskim. Ostatni czterej zginli w synnej akcji bojowej ju w pierwszym roku wojny. Wspaniali przedstawiciele najmodszej generacji pisudczykw. Zdaem sobie po paru miesicach spraw, e powoli zaczynam si rozmienia na drobne i wbrew zdrowym zasadom konspiracji, staem si zbyt znany a wic rozszyfrowany, przez co dziesitego mieszkaca stolicy. Cigano mnie bowiem z jednego zebrania na drugie, a wic skoro konferowaem np. ze Zwizkiem Syndykalistw Polskich pod kierownictwem arcyciekawskiego Stefana Szwedowskiego, to nie mogem odmwi przecie rozmw z koleg ze Stronnictwa Demokratycznego in. architektem Erazmem Kulesz, ktry zorganizowa rwnolegle konkurencyjn formacj syndykalistyczn. Najbardziej jednak ryzykowne okazao si uleganie perswazji nie dbajcej prawie o

adne konspiracyjne zabezpieczenia Zofii Kossak-Szczuckiej. Niezalenie bowiem od kierownictwa Frontu Odrodzenia Polski i szerokiej akcji pomocy ydom, zorganizowaa ona rwnie tzw. SOS (Spoeczna Organizacja Samoobrony), w skad ktrej weszli przedstawiciele blisko dwudziestu mniejszych organizacji politycznych, dziaajcych na marginesie grubej czwrki z KPR. Ot pani Zofia zagia na mnie parol i postanowia, bym si jako emisariusz z Londynu zaprodukowa rwnie na zebraniu przedstawicieli tego SOS-u. W staromodnym salonie pastwa Lasockich, poprzez kby dymu wpatrywao si we mnie kilkadziesit par ciekawych oczu, no i tego amatorstwa byo mi wreszcie za duo. Obrciem si na picie i owiadczyem gospodyniom, e moje instrukcje nie pozwalaj na branie udziau w tego rodzaju zbiegowiskach, ktre si dla nas wszystkich mog bardzo le zakoczy. Podpadem, jak to mwi w wojsku, znakomitej autorce Poogi, ale wkrtce na wasnej skrze si przekonaa kto mia racj, gdy w wyniku podobnej nieostronoci sama zostaa wywieziona do Owicimia, z ktrego cudem ocalaa. Opowiedziaa o swych przeyciach we wstrzsajcej ksice Z otchani. Gnbio mnie jednak, i nie potrafiem dotd wpyn na popraw stosunkw z coraz bardziej dla nas niebezpiecznymi Ukraicami. Skierowany wic zostaem do ludowca Baryki a wic sdziego Stanisawa Piotrowskiego, ktry zajmowa si w Delegaturze Rzdu sprawami mniejszoci narodowych. W Wielki Poniedziaek udaem si rankiem 19 kwietnia 1943 r. na wyznaczone spotkanie w gmachu sdowym przy Placu Krasiskich. Oczom nie mogem uwierzy, ujrzawszy dziao niemieckie z obsug, ostrzeliwujce najblisze kamienice zamurowanego getta. Z naronego domu powieway dumnie - razem flagi polska biao-czerwona i ydowska biao-niebieska. Ku murom biegy w szyku bojowym plutony podnieconych esesmanw. Ju si wic z sdzi Piotrowskim nie spotkaem, gdy trzeba byo wycofa si z tego terenu, a nie bawi w gapia. W oddali zauwayem surrealistyczne koo wzkw zastygej w bezruchu karuzeli na placu Muranowskim. egnay mnie coraz bardziej natarczywe salwy karabinw maszynowych i armat. Zacza si wanie druga, beznadziejna bitwa warszawska tej wojny. Par dni pniej wrciem tam, krc jak urzeczony wok walczcego getta w poczuciu bolesnej niemocy wraz z mod pisark warszawsk Krystyn Wieszczak. Pony nad gettem uny na tle snopw gstego i brudnego dymu. Grzmiaa wcieka kanonada. To ydzi polscy po raz pierwszy w dziejach swego narodu od staroytnych walk z Rzymianami podjli orn walk w myl poucze filozofa z XII w., e lepiej wszystkim zgin w walce, ni wydawa wrogom jedno ycie po drugim. Byem jednak doszcztnie zmczony miesicami zwizanymi z moj, gwnie na pamici opart, misj. Coraz czciej czuem w gowie gorco i wiedziaem, e zblia si kres mej nerwowej wytrzymaoci. Zameldowaem o tym memu zwierzchnikowi z Delegatury Rzdu, Grabowieckiemu, a ten z kolei, dla bezpieczestwa szerokiej sieci konspiracyjnej, z ktr si niemal w caoci bezporednio zaznajomiem, nakaza mi natychmiastowe opuszczenie Warszawy i krtki wypoczynek. Dziki pierwszym mym gospodarzom, pp. Krassowskim mogem wic skorzysta z zaproszenia ich przyjaci w Kielcach. W Wielki Pitek udaem si tam pocigiem, przejedajc przez kompleksy lene, w ktrych kryy si partyzanckie oddziay akowskie, dowodzone przez mych cichociemnych kolegw Ponurego i Nurta (Jan Piwnik, Eugeniusz Kaszyski). Miaem tam zreszt poprzez znajomych ze Zrywu skierowanie do ich oddziau Kadry, lecz zgodnie z dan mym przeoonym obietnic, postanowiem si na dobre oderwa od wszelkich konspiracyjnych kontaktw, chociaby na okres Wielkanocy. Panie Krassowskie oraz pani Zboromirska skieroway mnie do administrowanego przez siostry Szarytki szpitalika dziecicego na poudniowo-zachodnim przedmieciu starych Kielc. Zgosiem si tam u dyrektorki szpitala dr Marii Mikoajczyk, siostry dzielnego lotnika, ktry jako delegat Komendy AK odbiera mnie w Radzicach przy lutowym zrzucie. Mieszkajc wraz z ukrywajcym si tam synem pani Zboromirskiej Jerzym w kwaterze dwch gocinnych lekarek, poczuem si niemal jak u pana

Boga za piecem, chocia ju po paru godzinach zorientowaem si, e w szpitalik jest rwnie stacj wzow rnych konspiracyjnych poczyna, zapewne za wiedz mao trwoliwych zakonnic.

Podziemny uniwersytet
Powrciwszy z romantycznych wywczasw w Kielcach, skorzystaem z rady rektora Piekowskiego i nawizaem sekretny kontakt z biurem tajnych kompletw wydziau Prawa. Mczyo mnie nieustannie, e musiaem wyj z rodzinnego Lwowa przed skoczeniem 4 roku prawa na Uniwersytecie Jana Kazimierza. Prbowaem wpierw we Francji przed jej sromotnym upadkiem, no i w Londynie. Od mecenasa Jana Jankowskiego wiedziaem o powoaniu do ycia Polskiego Wydziau Prawa na synnym Oxford. Suba kurierska nie pozwolia mi jednak na ten luksus, wic rad byem ogromnie, e bd mg uzyska tytu magistra, suchajc wietnych profesorw Warszawskiego Uniwersytetu im. Jzefa Pisudskiego. Nie powiem bym by entuzjast cywilistyki, lecz uczeni tego kalibru, co profesorowie Kozubski, Miszewski i Namitkiewicz, dawali okazj do uczty intelektualnej w gronie chonnych adeptw prawniczego zawodu. Zbieralimy si w kompletach w prywatnych mieszkaniach tyche wykadowcw, lub zamoniejszych studentw, przewanie w wygodnych mieszkaniach wielkich czynszowych kamienic nieopodal Marszakowskiej. Ze wzgldu na niemieckie represje, wykady wygaszane byy do stosunkowo niewielkiego, bo rzadko 10 osb przekraczajcego, grona suchaczy, ktrzy udawali si na nie jak na normalne spotkania konspiracyjne w pojedynk z minutow punktualnoci. Jakie byo moje zdumienie, gdy na pierwszym wykadzie, bodaje prof. Namietkiewicza, napatoczyem si na mego koleg ze studiw i podchorwki Kazika Pourbaix. Wiedziaem ju o tym, e podobnie jak jego bracia, zapisa pikn dakowsk kart we wrzeniowej kampanii. Tym razem mrugajc porozumiewawczo, przedstawi mi si jakim pospolitym nazwiskiem, ja za, ciskajc mu rk, krtko odrzekem Jerzy Gordziewicz. Zupenie jak bymy si nigdy w yciu przedtem nie widzieli. Jasne byo jednak, e postaramy si natychmiast nawiza bliszy kontakt, gdy nie ulegao dla nas wtpliwoci, e obaj tkwimy w podziemnej robocie. Z innych suchaczy tego kompletu pamitam sumienn prawniczk pann Dziewanowsk, ruchliwego jak rt kol. Dbskiego (syn zabitego przywdcy warszawskiej Endecji Aleksandra), pokanego Jerzego Teclaffa, wnikliwego politycznie Konrada Kirkowskiego, no i przede wszystkim najbliszego z pozostaych dzi przy yciu przyjaci Zbyszka Rapackiego. By to wysmuky, kulturalny warszawianin o niezwykej inteligencji. Kiedy na prywatnym zebraniu towarzyskim u piknej jak bstwo Krysi Gecow, da mi do zrozumienia, e niemal wszyscy mczyni tego kompletu przechodz wanie intensywne szkolenie w akowskiej szkole podchorych. Wiedz t wykorzysta pniej na barykadach Powstania Warszawskiego. Wspaniaa bya to modzie, gdy kombinacja trzech elementw, a mianowicie walki podziemnej, intensywnych studiw i niezbdnej pracy zarobkowej stwarzaa jedyny chyba w wiecie typ odpowiedzialnego za przyszo kraju czowieka. Nota bene, wikszo naszych czniczek uczszczaa na kursy uniwersytetu podziemnego. Szkoda wic niepowetowana, e czekaa t modzie niechybna rze. Dzi wikszo z nich ley na warszawskich Powzkach owietlonych un sierpniowych zniczw ludzkiej pamici. Wkrtce czuem si wrd nich jak wrd najbliszej rodziny, oni za namitnie chonli wszelkie wieci o swoich rwienikach w Polskich Siach Zbrojnych na Zachodzie. O mojej waciwej misji wkrtce si bowiem dowiedzieli od aktywnego w Stronnictwie Narodowym, a niezbyt dyskretnego kol. Dbskiego. Wszyscy bylimy zreszt w jednakowym niebezpieczestwie, a selekcja zarwno wykadowcw jak i suchaczy bya niezwykle sumienna.

Pech mnie jednak cigle przeladowa jako studenta prawa, gdy po procznym wkuwaniu mao zabawnych skryptw, no i zdaniu kilku kolokwiw, zarzuci musiaem ambitne plany w zwizku z zawezwaniem mnie przez wadze rzdowe z powrotem do Londynu. Myl jednak, e poza prawem cywilnym, handlowym i procedur, dowiadczyem, jako student podziemnego warszawskiego uniwersytetu, wielu innych i to cennych rzeczy. Nie pisana mi wida bya palestra lub inna prawnicza kariera. Mieszkaem nadal na Woli u wiecznie zlknionej pani nieko. Z pocztkiem maja, w czasie bombardowania nocnego Warszawy przez sowieckie lotnictwo, gdy dogoryway jeszcze uny nad gettem zdumiaem j odmow zejcia do schronu w piwnicy. Nie mogem przecie chowa si tam wraz z dwoma mieszkajcymi w tej kamienicy u podejrzanych babek Niemcami. Do nalotw zdyem si zreszt od czasw londyskich przyzwyczai, chocia kamabym, gdybym twierdzi, e je z rozkosz akceptowaem. Innym razem moja gospodyni wrcz mi owiadczya, e jacy nieznani sprawcy znaleli w jej schowku kuchennym moje zote dolary i e prosi mnie wobec tego o jak najszybsz przeprowadzk. Niezawodna ciotka Wadka ulokowaa mnie z miejsca u swych krewnych Pietruszewskich na przestrzennej Saskiej Kpie przy ul. Francuskiej 12. Znaem ju t melin cichociemnych kurierw politycznych, gdy mieszkali tam dwaj skoczkowie Staszek uczkiewicz Sp i Olek Oldzki Rab. Wesoo i a za gwarno tam nieraz bywao, lecz przedsibiorcza pani Irena Pietruszewska, ona przebywajcego w Wielkiej Brytanii zawodowego zbrojeniowca, ktrego kapitaska rogatywka dumnie wisiaa przy drzwiach wejciowych, zadecydowaa, e przeniesie Olka do swej siostry Haliny Bystrzyskiej mieszkajcej przy pobliskiej ulicy Walecznych, by zrobi dla mnie miejsce. Crka jej Danusia (dzisiaj profesor Uniwersytetu Katolickiego w Waszyngtonie pani Mostwinowa) uczszczaa na kursy medyczne w szkole Zaorskiego. Jej koleanka Danusia Jdraszko bya dodatkowym powodem, e chtnie si tam przeniosem. Sercowo byem bowiem wolny. Przez lata marzyem na emigracji o poczeniu si z m lwowsk flam. Gdy Delegat Rzdu zabroni mi wyjazdu do Lwowa, kolega cichociemny Ja Cegowski (Konik) podj si jako konwojent firmy transportowej Karpaten-Gesellschaft sprowadzi Wier do Warszawy. Jak wielu spord skoczkw, dostaem jednak dotkliwego kosza. Rzewnie mi skdind na mj list namitnie zapraszajcy odpowiedziaa, e niby to nie jest ju mnie godna, gdy si w kim innym zakochaa i wkrtce wychodzi za m. Wiadomo la donna mobile. A ja si na starego kawalera stanowczo nie nadawaem. Serce miaem szerokie jak stodoa. Zakochaem si na zabj i to zbiorowo w fascynujcych odwag i inteligencj czniczkach akowskiego BIP-u, a zwaszcza w byskotliwej Magdalenie, no i troch w jej modszej siostrze Margot. Na niedziel urywalimy si z ich bratem Andrzejem na Wilane achy lub lene wycieczki w okolic Warszawy, by zapomnie o grozie codziennej. Rozmowy z tymi dziewcztami i ich przyjacimi, lub kuzynkami, byy to nie lada biesiady intelektualne. Rezultatem tych moich BIP-owskich zachwytw byo powojenne maestwo z bohatersk Maryn, por. Hann Hryniewieck, sekretark szefa Wydziau Propagandy Gozdawy (mjr Wardejn-Zagrski). Bywaem te czasem w ttnicych yciem warszawskich kawiarniach, by posucha Panufnika i Lutosawskiego, a nawet paskudzcego si z Niemcami Ukraica Doyckiego, ktry dyrygowa wietn orkiestr symfoniczn w kawiarni Lardellego. Nie odmawiaem sobie i lejszej muzy w aksamitnym wykonaniu Mieczysawa Fogga, czy nawet wietnej orkiestry jazzowej pod batut popularnego Mulata, Scotta. W tych to stoecznych lokalach delektowaem si wojennymi szlagierami, a zwaszcza Czerwonym kapelusikiem i rodzcymi si coraz czciej piosenkami onierskiego podziemia. W jednym takim lokalu pozna mnie kolega z podchorwki pianista Jzef Dembicki, ktry przysiad si do nas w przerwie i robic oko do towarzyszcego mi rudego boyszcza, wcisn mi do rki domowy telefon. Jeszcze bardziej dramatyczne byo odkrycie w znakomitym szopenicie Zieliskim serdecznego kolegi z awy szkolnej we Lwowie - Jana Gorbatego, ktry jako yd ukrywa si w Warszawie.

Po paru miesicach pogodnego niemal beztroskiego bytowania w Melinie pod parasolem na Saskiej Kpie zacz mi si pali grunt pod nogami. W ssiedniej naronej kamienicy mieszkaa pewna ona oficerska - do lekkiego prowadzenia si, pani K., u ktrej zaczy bywa jakie podejrzane typy. Interesowaa si ogromnie przebywajcymi sublokatorami w willi Lachertw u p. Pietruszewskiej. Pewnego popoudnia zjawia si u nas niepozorna moda osoba, ktra powiedziaa, e jestemy rozszyfrowani w Gestapo, jako wysannicy Londynu i e lada dzie mamy by aresztowani wraz z Wodkiem Wnukiem. W chwil pniej ju nas na Francuskiej nie byo. Przez par nocy spaem u mej rodziny na Supeckiej a pniej wrciem w braku lepszego rozwizania do p. nieko na Wol. Tyle e zmieniem sposb uczesania i ubir oraz pacc bajoskie sumy za mieszkanie, uniknem ryzykownego meldowania. Przez jaki czas zamierzaem zapuci wsy, lecz tak niemdrze z rudaw szczecink pod nosem wygldaem, e zgoliem je znw z obawy, by mnie za sam gupawy wygld nie przyapano do mamra.

Ze wieci
W tym czasie grom po gromie wali si na Polsk podziemn. Pilnie czytaem tygodniowy organ dr Goebbelsa Das Reich, podziwiajc jego niezaprzeczalny talent naczelnego propagandzisty nazizmu. Pobi jednak wszelkie rekordy, gdy dziki odkryciu grobw katyskich mg do reszty zatru jakkolwiek wiar w dobr wol Stalina. Pocztkowo mylelimy, e moe jednak e znowu i e to jednak Niemcy a nie Sowiety winne s tej koszmarnej zbrodni. Nieradzi wic bylimy, gdy ktrykolwiek z pisarzy polskich, jak np. Ferdynand Goetel, M. E. Skiwski lub Jzef Mackiewicz czynnie si angaowa, pomagajc hitlerowcom w identyfikacji i rozgaszaniu zbiorowego mordu. Sprawa bya jednak zbyt powana, by jej sumiennie nie zweryfikowa. W sprawozdaniu tym miaem i ja swj skromny udzia. Pamitaem bowiem, e delegat Komendy AK, podchory Jan Mikoajczyk, odbierajcy mnie przy zrzucie w Radzicach Duych, pracowa pokrywkowo jako urzdnik w Polskim Czerwonym Krzyu. Po porozumieniu z nim zasugerowaem wic Delegaturze Rzdu, by jako tajny m zaufania pojecha niepozornie z delegacj PCK na zbadanie katyskich grabw. Wsplna nasza bliska znajoma, pani Jadwiga Hertzowa otrzymaa wanie, podobnie jak inne wdowy katyskie, dziki Jankowi niezbite dowody, e ma jej nie Niemcy lecz wanie funkcjonariusze NKWD rozwalili kul w potylic. Tygodniowe bowiem jej listy wysyane a do kwietniowych rewelacji znalezione zostay w kieszeniach munduru porucznika rezerwy Hertza. Byy to jednak tylko listy, ktre dotary do Kozielska do lata 1941 r. a wic przed niemieck inwazj. Opowiada te nasz wysannik o przygodnych rozmowach z okoliczn ludnoci, z ktrych wynikao niezbicie, e jeszcze grubo przed mordem polskich oficerw, rozstrzeliwano tam regularnie i masowo rosyjskich faszystw a take szpiegw innych narodowoci, wic kto by si tylko pokusi o przekopanie wikszych poaci tych lasw pod Smoleskiem, odnalazby dzi jeszcze wiele innych zbiorowych grobw rzekomych przeciwnikw Stalina i Zwizku Sowieckiego. Te i podobne bezporednie relacje zaprzysionych ludzi podziemia utwierdziy nas w przekonaniu, e susznie uczyni londyski minister Obrony Narodowej gen. Kukiel, zwracajc si w imieniu Rzdu Rzeczpospolitej do neutralnej a powszechnie respektowanej instytucji jak jest Midzynarodowy Czerwony Krzy w Genewie o bezstronne zbadanie tej tragicznej sprawy i ustalenie sprawcw jednej z najwikszej zbrodni nowszych czasw. Moskwa uya jednak tego logicznego kroku Rzdu gen. Sikorskiego jako pretekstu do zerwania stosunkw dyplomatycznych z legalnymi wadzami Rzeczpospolitej w Londynie. Ponownie wic stanlimy, jak we wrzeniu 1939 r., wobec grozy dwch potnych nieprzyjaci, chocia eufemistycznie mielimy nadal mwi o stalinowskiej Rosji jako o sojuszniku naszych sojusznikw. Nie ulegao jednak wtpliwoci, e Katy by najbardziej typowym przykadem ludobjstwa przez

zamach na patriotycznie wychowane w Polsce niepodlegej pokolenie niezbdnej inteligencji. Straszliwe przeczucia zaczy odtd miota rodzinami wszystkich oficerw wywiezionych do Rosji, gdy na temat pozostaej caoci zaginionych nadal nie byo adnych informacji. Tylko nieliczni wielbiciele stalinowskiej Rosji spod znaku agenturowej Polskiej Partii Robotniczej uparcie, wbrew oczywistym faktom, bronili swych moskiewskich mocodawcw. Od czasw katyskich nikt wic ju w autentycznym polskim podziemiu nie myla powanie o kompromisie z jakimikolwiek komunistami. Dnia 3 lipca w tajemniczym wypadku lotniczym zgin tu po starcie z lotniska w Gibraltarze Wdz Naczelny Polski Walczcej w kraju i na obczynie genera broni Wadysaw Sikorski. I znowu przebiegy Goebbels podchwyci t okazj, by wmawia w Polakw, e to tym razem zdradzieccy angielscy alianci spawili w ten sposb niewygodnego sobie od czasu katyskich rewelacji czowieka. Dla mnie jako jego osobistego emisariusza, by to cios podwjny. Dobrze te zdawaem sobie spraw z moliwoci politycznego rozamu w onie polskiej emigracji na Zachodzie. Zapytywany przez wadze podziemne o najbardziej prawdopodobnego kandydata na nastpc, bez wahania odpowiadaem, e premierem zostanie dotychczasowy wiceprezes Rady Ministrw, przedstawiciel Stronnictwa Ludowego, Stanisaw Mikoajczyk, za wodzem naczelnym pewnie najstarszy rang towarzysz Marszaka Pisudskiego, gen. broni Kazimierz Sosnkowski lub nie mniej wrd wojska popularny gen. dyw. Wadysaw Anders. al mi te byo ogromnie reszty otoczenia gen. Sikorskiego, tych ktrzy wraz z nim stracili ycie. Lubiem i ceniem jego crk Zofi Leniowsk, jak najlepsze te miaem wspomnienia o jego sekretarzu osobistym Adamie Kuakowskim oraz o adiutancie poruczniku Marynarki Wojennej Jzefie Ponikiewskim, nie mogem te zapomnie yczliwoci, jak okaza moim rodzicom na Wschodzie szef sztabu gen. Tadeusz Klimecki. Tumaczyem w kraju zainteresowanym, e wprawdzie wybitniejszymi umysami politycznymi od prezesa Mikoajczyka wydali mi si dr Tadeusz Bielecki, prezes Adam Ciokosz - z PPS, prof. Stanisaw Kot ze Stronnictwa Ludowego, konserwatysta - red. Stanisaw Cat-Mackiewicz, minister August Zaleski szef Kancelarii Cywilnej Prezydenta RP - s to jednak wszystko postacie poniekd kontrowersyjne, podczas gdy skupiony i nad sob pracujcy chop wielkopolski Stanisaw Mikoajczyk jest najbardziej w danej chwili strawny dla wikszoci emigracyjnych politykw. By lepiej z nim zapozna czytelnikw prasy podziemnej na zaproszenie przywdcy inteligencji ludowej Wincentego Bryi skreliem yczliw dla nowego Premiera sylwetk w organie tego ugrupowania Orka, oraz w powielanym dzienniku Demokrata, z ktrym wszedem w blisk wspprac poprzez mych socjalistycznych kolegw Kazimierza Dorosza, Rafaa Prag, Leszka Raabego i redaktora naczelnego Grzegorza Zaskiego. Bya to doskonale redagowana gazetka o umiarkowanie lewicowym charakterze. Jakby za mao nieszcz walio si na polskie gowy, rozesza si mniej wicej w tym samym czasie, co mier Sikorskiego, wstrzsajca wiadomo o aresztowaniu dn. 30 czerwca przez gestapowskich agentw wspaniaego mczyzny jakim by komendant Armii Krajowej, gen. Stefan Grot-Rowecki. Wcielona przeze koncepcja oglnopastwowego wojska podziemnego, powstaa ongi w gowie gen. Michaa Karaszewicz-Tokarzewskiego - przyczynia si do miru jakim cieszy si powszechnie Armia Krajowa. Byem w tej wyjtkowej sytuacji, e niezwyke jego walory miaem okazj pozna z pierwszej rki, lecz nawet ci wszyscy, ktrzy go nigdy nie widzieli na oczy, liczyli si najpowaniej z jego rosncym z dnia na dzie autorytetem. Wraz z Naczelnym Wodzem urasta on w opinii Polakw na miar ma opatrznociowego jako faktyczny przywdca zbrojnego podziemia. Cios by to wic dla nas wszystkich w Warszawie w 1943 r. szczeglnie dotkliwy, bo cho, jak to si mwi, nie ma ludzi niezastpionych, lecz prestiu i bezgranicznego zaufania zdoby sobie szybko w warunkach konspiracyjnych nie sposb. Przyjlimy jednak bez szmeru nominacj jego enigmatycznego zastpcy, generaa Bora Tadeusza Komorowskiego, chocia w koach akowskich wikszym mirem cieszy si

szef sztabu Grzegorz gen. Tadeusz Peczyski, na ktrym ciyo jednak w oczach przedwojennej opozycji pitno legionisty I brygady i szefa mao popularnej dwjki. Dobrze chocia, e w tych strasznych czasach, gdzie wpadali coraz czciej wybitni ludzie podziemia, np. szef Kwadratu Stefan Sacha, oraz dwaj kolejni kierownicy wywiadu wojskowego, sprawniej zacza pracowa Delegatura Rzdu pod kierownictwem Doktora (Jana S. Jankowskiego), jej miesiczny organ Rzeczpospolita budzi szacunek dla krzepncego podziemnego pastwa. Z tym wikszym zadowoleniem potraktowaem. wic mj przydzia do Departamentu Informacji jako kierownik Dziau Informacji w nowo powstaej Sekcji Informacji i Propagandy, tzw. SIP.

Suba informacyjna
Solidne szkolenie brytyjskie nie poszo wic w kraju na marne. W myl zlece rzdowych przydzielony zostaem do dyspozycji wszdobylskiego dyrektora Departamentu Informacji i Prasy-Dogi (Stanisaw Kauzik). Zgosiem si u niego w staromodnym mieszkaniu dystyngowanej bibliotekarki dr Sawickiej przy ul. Skorupki. Bardzo by pewny siebie i podobnie jak paru innych podziemnych typw, np. mjr in. Jerzy Makowiecki (Malicki) szef informacji BIP-u a zarazem wczesny prezes Stronnictwa Demokratycznego, czy te syndykalista Stefan Szwedowski, uwaa si prawie za waciciela Polski Podziemnej i mia wyrobion opini niemal na wszystkie tematy polityczne. Nie mog powiedzie, ebymy .sobie do gustu przypadli od pierwszego wejrzenia, zwaszcza e ostrzega mnie ju Karski o jego wcibstwie i ambicjach pocigania przernych zakulisowych sznurkw. Rad wic byem, gdy zaaferowany nastpn wizyt swego zastpcy red. Brzeskiego protekcjonalnie mnie traktujc, poleci przydzieli mnie Konradowi z katolickiej grupy poznaskiej Ojczyzna, jako szefowi nowo powstaej Sekcji Informacji i Propagandy (SIP). Doga nie nalea do najbardziej dyskretnych ludzi, tote nie omieszka mi powiedzie, e Konrad to przedwojenny dyrektor wydawnictwa w. Wojciecha w Poznaniu Kiry-Sosnowski, stojcy ostatnio na uboczu gwnego nurtu endeckiego a pochonity do niedawna cakowicie organizowaniem pastwowego podziemia na ziemiach zachodnich, zagarnitych przez Rzesz. Konrad wywar na mnie z miejsca due wraenie. Bia ze jaka wielka sia moralna i cakowite oddanie pracy organizacyjnej. By to czowiek niezwykle dobrych manier i wielkiej kultury wewntrznej o ciepym yczliwym spojrzeniu urzekajcych, wielkich oczu. Mao spotkaem w yciu rwnie ofiarnych a przy tym znakomicie zorganizowanych ludzi. Susznie wic pisze o nim Franek (Stanisaw Roskosz), jeden z najbliszych wsppracownikw: Konrad by czowiekiem o ogromnej dynamice i wspaniaej inicjatywie. W bardzo krtkim czasie po wysiedleniu z Poznania w styczniu 1942 r. sta si motorem wikszoci akcji propagandowo-wywiadowczych i ideowych Ojczyzny. W pracy organizacyjnej wymagajcy nie oszczdza jednak i siebie. Potrafi, gdy zasza potrzeba, pracowa caymi tygodniami po 20 godzin na dob. Ten arliwie praktykujcy katolik, upewniwszy si, e nie jestem masonem nasanym mu przez Dog, nie mia mi wcale za ze lewicowo-demokratycznych powiza. By jednym z najlepszych przeoonych, z ktrymi dane mi byo pracowa. Otoczony by powszechnym szacunkiem wsppracownikw, wrd ktrych najwaniejszymi byli: bracia Edmund i Andrzej Menclewscy, Stanisaw Roskosz i Zbigniew Sadkowski. Ten ostatni aresztowany zosta w lecie 1943 r. przez Gestapo i zamczony w wizieniu. Cho o wszystkich nas sporo wiedzia, nic nie wyda.

Postanowilimy wraz z Konradem rozbudowa sie informacyjn moliwie na caym terenie Rzeczypospolitej, by za pomoc szczegowych meldunkw tygodniowych i bardziej analitycznych opracowa miesicznych mie jak najpeniejszy przekrj aktualnej sytuacji politycznej, spoecznogospodarczej, kulturalnej i religijnej dla Delegata Rzdu w Warszawie i MSW oraz Premiera w Londynie. Zredagowaem wic odpowiednie kwestionariusze z pytaniami odnoszcymi si do tak wanych zagadnie, jak stosunek rnych grup ludnoci do niemieckiego okupanta, do Rosji Sowieckiej i komunizmu, do poszczeglnych mniejszoci narodowych, do Kocioa, itp. Chodzio teraz o znalezienie wiarygodnych informatorw w terenie, by oni z kolei mogli jak najszybciej zmontowa lokalne stae rda wiadomoci. W rodku lata czniczka BIP-u, obrotna politycznie Magdalena nalegaa bym pomg jej szefowi Olickiemu (Aleksander Gieysztor) w naleytym przygotowaniu nowego akowskiego emisariusza na Zachd Jana Nowaka (Zdzisawa Jezioraskiego). Powiedziaem jej, e dla porzdku musz zapyta o pozwolenie mego bezporedniego szefa w Delegaturze. Chocia stosunki midzy AK a Delegatur wyranie si poprawiy, na niszych szczeblach, a zwaszcza w dziedzinie cznoci z Londynem, sporo byo jeszcze animozji. Nie moj byo rol potgowa je. Spotkanie dwch emisariuszy odbyo si w tzw. Elektrowni przy Marszakowskiej nr 1, tu przy pl. Unii Lubelskiej. By to jeden z kontaktowych lokali konspiracyjnych BIP-u. Nowak przypad mi z miejsca do gustu i serca. Syszaem ju o jego odwadze, przedsibiorczoci i szybko si zorientowaem, e jest to nieprzecitny Polak o jak najlepszej woli rzetelnego wykonania swych kurierskich zada. Mielimy obaj podobnie negatywny stosunek do panoszcego si w kraju i na emigracji partyjnictwa, oraz szkodliwych klikowych intryg i sporw personalnych. Ostatecznie to my, emisariusze gowy nadstawialimy, by tym rnym prawdziwym i urojonym wielkociom suy dla utrzymania cznoci pomidzy krajem a emigracj w obie strony. Uwaaem wic za rzecz waciw, by go jak najdokadniej poinformowa o Scyllach i Charybdach londyskiej polityki, cznie z personaliami obu zwalczajcych si namitnie l masoskich. Staraem si da mu maksimum informacji, by mg jak najlepiej porusza si na emigracyjnym grzskim gruncie, znajc zarwno walory, jak i wady rnych osobistoci odgrywajcych tam kluczow rol. Zawarlimy wwczas dozgonne przymierze, ktrego nikt z nas do tej pory ani o jot nie naruszy. Pod koniec lata powoana zostaa do ycia agencja informacyjna Delegatury Rzdu Kraj. Redagowaem j con amore co miesic wraz ze zdolnym pisarzem zakopiaskim Wodzimierzem Wnukiem, gwnie u niego gdy kula po kacetowskich przejciach - w domu przy ul. Paskiej pod murami maego getta. Mieszka tam u znanej mi rodziny Gecw. Pewnego wieczoru spieszc si, by przed godzin policyjn znale si z powrotem u siebie w domu, wpadem nieopatrznie na kilkuosobowy kryjcy si za rogiem patrol niemieckiej policji. - Hnde hoch! - zabrali si do osobistej rewizji. Jakby prd elektryczny wstrzsn mn od stp do gowy, gdy obmacujcy moje kieszenie andarm drgn, napotkawszy twardy przedmiot. Bya to niewinna pochwa mych londyskich okularw, wic na pytanie Was ist das?, odpowiedziaem po chwili spokojnie: - Da schauen sie bitte. Dostaem tylko porzdnego kopa i szybkim krokiem udaem si jak niepyszny w kierunku Woli. Staraem si nigdy nie mie przy sobie kompromitujcych materiaw, chociaby w postaci tajnych pisemek. Jedyn osob z naszej komrki informacyjnej, ktra odwiedzaa mnie subowo w domu i wiedziaa o schowku w pododze, bya czniczka Basia (Magda Rudowska), wzr dyskrecji, punktualnoci i gorliwego oddania sprawie. Miaem jej tylko za ze, e zwracaa na siebie uwag

biegajc truchtem z jednego lokalu do drugiego z wielk torb zamiast obojtnie w normalnym tempie zaatwia sprawy. Przybywajcych do regularnie z terenu wsppracownikw, przyjmowaem w godzinach subowych w pustym w cigu dnia mieszkaniu pani Daczkowskiej w ostatniej czynszowej kamienicy przy ulicy 6 Sierpnia. Zmontowalimy i tam wspania skrytk w pododze, o ktrej pracujca w cigu dnia gospodyni nie wiedziaa. W tyme to biurze szkoliem i odprawiaem terenowych przedstawicieli naszej SIP. Na cianie wisia marsowy portret pojmanego do niewoli pana domu w mundurze oficerskim. Praca bya niezmiernie interesujca, gdy docieray do mnie szybciej ni do innych funkcjonariuszy podziemnego pastwa fascynujce, chocia raczej ze ni dobre wieci z caego kraju. Publikowalimy wic pierwsi straszliwe wieci o masowych mordach ludnoci polskiej na Woyniu przez oszalaych ukraiskich nacjonalistw. Powtarzay je pisma podziemne, a pniej i prasa polska w wolnym wiecie. Podziwiaem sprawno zorganizowanej przez Konradow Ojczyzn sieci informacyjnej w duo pilniej od Generalnego Gubernatorstwa strzeonych ziemiach zachodnich wcielonych do Rzeszy. Sekcja zachodnia Departamentu Informacji odpowiedzialna bya te za rewelacyjn ksik Z pierwszej linii frontu - niezwyky dokument, systematycznej polityki germanizacyjnej i biernego oporu wydany w 1943 r. Intensywna praca w Departamencie Informacji tak mnie zaabsorbowaa, e poczuem si wkrtce staym funkcjonariuszem Podziemnego Pastwa i przywykem do nowej rutyny. Byo mi z tym dobrze i wcale mi si nie umiecha powrt do emigracyjnego Londynu. Kombinacja podziemnych studiw i konspiracyjnej odpowiedzialnoci pochaniaa mnie cakowicie a wczesna godzina policyjna niemal zmuszaa do uzupenienia brakw w powanej lekturze. Zaczem wic czyta pasujcego do sytuacji Stanisawa Brzozowskiego oraz rosyjskich klasykw, znajdujc w tym samoksztaceniu coraz wiksze upodobanie. Prowadziem wic, jak wikszo ludzi podziemia, do schizofreniczny tryb ycia, pod rnymi, w miar potrzeb, maskami. Suba informacyjna w Delegaturze oraz studia prawnicze byy w tej sytuacji najbardziej stabilnymi zajciami.

Wypady w teren
Dla zmontowania i usprawnienia nowej informacyjnej sieci, cakowicie zreszt niezalenej od wojskowego wywiadu, konieczny by bezporedni mj kontakt z najwaniejszymi agentami w terenie. Udaem si wic dwukrotnie do Krakowa, wczesnej stolicy Generalnej Guberni, no i raz w rodku lata do szczeglnie pilnowanego (przez austriackiego Gauleitera Globocnika), Lublina. Pierwsz podr odbyem konwojowany na odpowiednie kontakty przez pann Roskosz, siostr Franka. Z wynajmowanego, przez ich wysiedlon z Poznania rodzin, mieszkania udaem si wpierw na rozmow z przybyym w tym celu dziennikarzem z Katowic - Ryszardem. Nastpnie za poszedem do starowieckiego apartamentu byego rektora Uniwersytetu Jagielloskiego prof. Stanisawa Kutrzeby, gdzie czekaa mnie jego crka, panna Hanka, socjolog z wyksztacenia. Staruszek pan Rektor ocalony z niemieckiego obozu koncentracyjnego, ktry nie chcia wchodzi w nasze konszachty, zapyta tylko, czy nic nie wiem o jednym z jego najwybitniejszych ongi studentw, doc. Wojciechu Kurzydle, ktry pod zmienionym nazwiskiem, jako Grayski porzuci nauk dla czynnej polityki i zosta wojewod w Katowicach - a tu przed wybuchem wojny, ministrem propagandy w rzdzie gen. Sawoj-Skadkowskiego. Odrzekem, e - jak mi wiadomo, - mjr Grayski, do wojny przewodniczcy Zwizku Harcerstwa Polskiego, bawi w Wielkiej Brytanii, nadal czynnie pracujc na

skautowym polu. Jednak nie mogem powiedzie, emy przed rokiem prowadzili z byym wojewod dyskusje na kursie w Glasgowie. Panna Kutrzebianka zaprowadzia mnie do ciasnawej azienki, gdzie wydobya ze schowka nie byle jaki dokument. Oto jeden z kustoszw sawnej Biblioteki Jagielloskiej, Polak o niemieckim nazwisku, dr Adam Kunz pozosta pod Niemcami dziki swemu pochodzeniu na swym stanowisku. Notowa wic skrztnie wszystkie dane dotyczce niemieckich naukowych bada i sprawdza, jakie iluminowane manuskrypty lub inne bezcenne materiay archiwalne znikay po ich wizytach. Sporzdzon w ten sposb dokadn list mogem zabra dla powojennej rewindykacji do swych przeoonych w Warszawie. Wdziczny byem ogromnie mej krakowskiej wsppracowniczce za t wan zdobycz. Drug podr do Krakowa odbyem w trudniejszych warunkach, gdy na skutek jakiej skutecznej antyniemieckiej akcji ogoszono w tym zapchanym a do obrzydzenia przez hitlerowcw grodzie, e obowizywa ma Polakw za kar duo wczeniejsza, bo od 6 wieczorem godzina policyjna. Mieszkaem tym razem u dalekiej rodziny przy ul. Sowackiego, gdzie pokj wynajmowa jaki wyszy rang pomocnik generalnego gubernatora Franka. Biegajc na konspiracyjne spotkania zebraem znowu sporo cennego materiau, tak e czasu mi brako na zaatwienie biletu powrotnego wagonem sypialnym do Warszawy. Wiedzc, e od rana bd musia skada sprawozdanie ze swej podry moim warszawskim przeoonym, chciaem by jak najbardziej wypoczty. Poprosiem wic on mego brata stryjecznego Murk Gargulisk, by zakupia w moim imieniu miejscwk. Omal przez to nie wpadem. Obadowany poufnym materiaem, niezbyt przemylnie umieszczonym w podwjnym dnie subowej walizki, udaem si na dworzec krakowski grubo przed policyjn godzin. Zniemczony i przytumiony okupacyjny Krakw coraz mniej mi si podoba w zestawieniu z duo mimo wszystko swobodniejsz Warszaw. Zrezygnowaem nawet z planowanej wycieczki dla odwiedzenia pewnej zielonookiej panny w pobliskim Ojcowie. Na stacji poinformowano mnie, e nocny ekspres do Warszawy rusza dopiero koo 9-tej i jeszcze go na peron nie podstawiono. Udaem si wic na wskazan bocznic. Pocig by pusty. Zmczony nerwowo paru nieatwymi dniami odnalazem czym prdzej waciwy przedzia i rozebraem si do snu. Po paru godzinach, gdy przeszybowano cay zestaw na gwny peron, obudzony zostaem do brutalnie przez jakie dwie wyfiokowane lafiryndy w towarzystwie niemieckich oficerw. Okazao si, e Murka zakupia mi niewiadomie miejscwk w eskim przedziale. Trzeba wic byo popiesznie si uporzdkowa, gdy niemieccy wojskowi patrzyli na mnie niezbyt przyjaznymi oczami. W korytarzu spotkaem inteligentnie wygldajcego konduktora, ktremu wytumaczyem pomyk mojej kuzynki, proszc o ko w mskim przedziale. Powrci z poszukiwa z niedobr wiadomoci, e wszystkie miejsca s ju zajte, z wyjtkiem grnego ka w przedziale zarezerwowanym dla oficerw Gestapo. - Wedug obowizujcych przepisw nie wolno mi adn miar wpuci Polaka, by podrowa wraz z Gestapowcami - powiedzia. - Nie mog zrozumie dlaczego? - odrzekem, udajc naiwnego. - Po prostu - wyjani - ja ponosibym odpowiedzialno, gdyby ich znaleziono rano na zimno. - Tak gronie chyba nie wygldam - tumaczyem - a zreszt niech mi Pan pozwoli samemu z nimi porozmawia. Nie moe Pan przecie mie adnej pewnoci, e nie jestem trzecim z tej samej brany bluffowaem.

Istotnie, bez wikszych trudnoci przekonaem tych dwch drabw e powinni mi pozwoli podrowa na najwyszym ku. Opowiedziaem im po prostu w zabawny incydent z tymi dwiema dziwkami i ich wojskowymi amantami. - Nam by si one nie opary - przechwala si starszy rang oficer, no, a z tymi z Wehrmachtu dalibymy sobie jako rad - doda. Da mi do zrozumienia, e uwaa mnie za nieszkodliw amag i askawie pozwoli podrowa w ich towarzystwie. Przydao si to bardziej ni przewidywaem. Pocig ten przejeda bowiem koo Piotrkowa Trybunalskiego i Tomaszowa Mazowieckiego przez skrawek tzw. Reichu, to znaczy ziem wcielonych do Rzeszy. Bylimy wic poddani na granicy skrupulatnej kontroli dokumentw a w niektrych przedziaach dokumentnie rewidowano baga. Gdy haaliwy patrol Grenzpolizei zacz si dobija i do naszych drzwi, jeden z mych rozbudzonych towarzyszy rykn wciekym gosem, by ich nie budzi zbytecznym zawracaniem gowy. Westchnem z ulg, gdy policjanci posusznie odeszli, w ogle si mn i moj podejrzan walizeczk nie zajmujc. Ale podobnej podry w takim towarzystwie postanowiem ju nigdy wicej nie prbowa. Najpeniejsza w dramatyczne przygody okazaa si wyprawa dla zamontowania placwki informacyjnej w Lublinie. Przede wszystkim, po niedawnej pacyfikacji Zamojszczyzny, cay dystrykt podlega zaostrzonej kontroli niemieckiej ze wzgldu na ogoszony stan wyjtkowy. Wymagao to specjalnych przepustek na wjazd i wyjazd z miasta. Dziki rodzinie kolegi-skoczka Konika udao mi si jego wzorem uzyska faszywe papiery konwojenta firmy transportowej Karpatengesellschaft, kursujcej ciarwkami pomidzy Warszaw i Lwowem. Powierzono mi przy tej okazji dobrze opakowan krtkofalwk radiow a Konrad poleci doskona kandydatk na lokalnego szefa informacji. Bya ni uchodczym z Poznania, socjolog z wyksztacenia, mgr Zofia Karpiska. Wyruszylimy wczenie rano. Szczelnie zaadowany samochd ciarowy podjecha blisko mego mieszkania na Saskiej Kpie. Wymieniem haso z dobrze zorientowanym kierowc, ktry pomg mi wnie ow skrzynk z radiem. Jechalimy szparko przez opustoszay po wywzce ydw Garwolin gdzie nas poddano pobienej kontroli. Dobrze przed poudniem mogem si w nieznanym mi Lublinie wyadowa. I znowu jaki pracownik przewozowej firmy w rednim wieku wymieni odpowiednie hasa do odbioru radiostacji, oraz pouczy, e wobec zwikszonej obstawy policyjnej powinienem przed powrotem do Warszawy zgosi si na Komend Policji po zezwolenie wyjazdu. Wpierw udaem si pod wskazany mi przez pani Pietruszewsk adres jej starszej siostry przy ul. Narutowicza, gdzie mnie serdecznie przyjto, a zi pani domu rozmowny pan Wdoowski wkrtce mnie wtajemniczy w rne sprawy konspiracyjne na swym terenie, gdy pracowa dla okrgowego Delegata Rzdu. Nie zwierzajc si z charakteru swej misji udaem si moliwie jak najszybciej do mieszkajcej poza miastem rodziny Karpiskich. Niepozorna panna Zofia oczekiwaa mnie, uprzedzona listownie przez Konrada. Nie posza tego dnia do pracy w Spoem, z dum mi za to przekazaa szczegowy raport z pobliskiego obozu koncentracyjnego w Majdanku. Centrala spdzielcza, w ktrej pracowaa doskonale si nadawaa do rozbudowy sieci informacyjnej w terenie. Moja rozmwczyni z entuzjazmem podja si tej odpowiedzialnej pracy, majc ogromne zaufanie do Konrada i jego przyjaci z grupy Ojczyzna, do ktrej sama naleaa. Podobnie jak w Krakowie omwiem z ni kolejno form i charakter tygodniowych raportw oraz miesicznych sytuacyjnych opracowa. W wypadku Lubelszczyzny poza specjalnym problemem Majdanka i mniejszych obozw jaki czas przed tym zaistniaa sprawa wzrostu komunistycznej partyzantki. Po zaatwieniu paru innych spraw, nastpnego dnia zaczem si zbiera do powrotu. By nie ujawnia swego charakteru wysannika z Londynu, zastpi musiaem ulubiony pseudonim Jur Krzysztofem, pod ktrym to imieniem znany byem caej sieci Departamentu Informacji.

W pewnych sytuacjach okazywao si jednak, jak trudno jest wasn osobowo w jakikolwiek sposb zaszyfrowa. Wracaem wanie na sw melin przy ul. Narutowicza, gdy zbyt pno poznaem nadchodzc z przeciwnej strony serdeczn lwowsk koleank Stanisaw Rosieck, ktr ze wzgldu na uderzajce podobiestwo do kanadyjskiej aktorki Deanny Durbin nazywalimy czsto Penny. Ongi Stasia odgrywaa powan rol jako sekretarz Polskiej Modziey SpoecznoDemokratycznej, studiujc geografi na uniwersytecie Jana Kazimierza. Lubilimy j i cenili za du odwag przekona oraz powicenie w pracy spoecznej, mimo e zapltaa si kiedy niepotrzebnie w jakie prokomunistyczne towarzystwo w rodzinnym Lublinie. Niestety, za pno ju byo, by udawa jakiego tam Krzysztofa czy Jura, gdy z okrzykiem zdziwienia rzucia mi si na szyj, pytajc nieprzezornie kiedy wrciem do kraju z Wielkiej Brytanii? - Co ci si, Penny, w licznej gwce pomieszao. Rzeczywicie musiaem z pewnych wzgldw opuci Lww, lecz od lat handluj z powodzeniem w Warszawie i jak najserdeczniej Ci tam zapraszam. Nie bardzo wypadao mi urwa z miejsca, zwaszcza e proponowaa bym j odwiedzi wieczorem w domu matki i siostry, z ktrymi znowu mieszkaa. - Musz ju wraca do stolicy - gaem jak najty - lecz zjedzmy przynajmniej razem niadanie w restauracji, ktr uznasz za najwaciwsz. Sprowadzajc mnie po schodach do jakiej nory przy teje ul. Narutowicza, Stasia przyznaa si z wyranym zmieszaniem, e pracuje w Arbeitsamcie, a znajc dobrze jzyk niemiecki musi czsto konwojowa Polakw z Majdanka do obozw pracy w Rzeszy. Przy okazji poinformowaa mnie o bohaterskiej postawie wsplnego przyjaciela Jana Lecha, ktry jako wizie Majdanka wraz z przedwojennym prezesem Stronnictwa Demokratycznego, Senatorem prof. Mieczysawem Michaowiczem pomaga ukrywa ydw, za co maj ich wkrtce wywie do karnego kacetu. Bardzo mi si to wszystko nie podobao, zwaszcza, gdy w nikym wietle rozpoznaa przy pobliskim stole 4 gestapowcw w cywilu, z ktrymi musiaa wsppracowa. Do dzi pamitam, e zamwiem jaki sztukamis w sosie chrzanowym i z ogrkiem. Jeden z tych ponurych wspbiesiadnikw podszed do naszego stou i uwaajc mnie najwidoczniej za swojego, kaza mej towarzyszce zidentyfikowa kilka fotografii, ktre wyj z kieszeni. I oto staa si rzecz do straszna. Zbita z pantayku Staszka wymwia si doskona niemczyzn, e teraz tego uczyni nie moe. Pochyliem si niej nad mym dymicym talerzem, jakby przejty jedzeniem, gdy czuem wzrok gestapowca na mnie skierowany. Powiedziaa mu co w rodzaju, e jestem jej koleg ze studenckich czasw i e zaraz po niadaniu skomunikuje si z nim po powrocie do biura. Widziaem, e i jej jako gupio si wobec mnie zrobio, zapaciem wic bez zwoki rachunek i szybko wychodzc na wiee powietrze poegnaem Staszk, podajc jej faszywy warszawski adres. Natychmiast jednak wykorzystaem rezerwowy kontakt subowy dla rozmowy z miejscowym oficerem akowskiego kontrwywiadu. Okaza si nim znany mi lwowski lotnik o nazwisku opatniuk. Z krtkiej rozmowy zrozumiaem, e wie sporo o nieszczsnej Staszce i dopiero po wojnie sprawdziem, e pracowaa dla niego jako bezcenny informator o Majdanku i wywzkach do Rzeszy. Naleaa wic chyba do najbardziej poytecznych kobiet w podziemiu, a ja ju gotw byem oczekiwa na wyrok mierci oparty na moim meldunku. Jeszcze tego samego dnia udaem si na komend policji, gdzie wyszukanym berliskim akcentem poprosiem o zezwolenie powrotu do Warszawy i wanie zdaem sobie nagle spraw, e do wyuczonych kiedy ukadnych zda dodaj automatycznie angielskie zwroty. Niemiecka urzdniczka za okienkiem spojrzaa na mnie podejrzliwie i nie oddawszy mi owego powiadczenia pracy konwojenta w Karpatengesellschaft polecia zgosi si po przepustk dopiero nastpnego dnia. Zrozumiaem, e co tu nie pachnie i tyle mnie zobaczya.

O wicie wyszedem pustymi ulicami Lublina na pnoc w kierunku Warszawy. Maszerowaem wawym krokiem, wymachujc naadowan trefnym materiaem ow walizeczk z podwjnym dnem. Nagle z odlegoci jakich 100 metrw ujrzaem u skraju miasta po mojej stronie wylotowej ulicy kilkuosobowy patrol granatowej polskiej policji. Instynktem wiedziony przeszedem wic na ukos jezdni wprost na czteroosobowy patrol niemiecki stojcy po przeciwnej stronie. Dowodzcy andarm ostro mnie zapyta dlaczego prbuj unikn polskiej kontroli. Odparem bez namysu, e o ile w ogle z policj mie do czynienia, to ju raczej z t najlepsz w wiecie, - niemieck, ni z polskimi dziadami. Poklepa mnie poufnie po ramieniu, wic nie zmieniajc tempa marszu zaczem, cholernie z siebie zadowolony, wspina si gocicem w kierunku Warszawy. Po chwili gdy za jakim maym zakrtem zorientowaem si, e znikn ju musiaem z pola widocznoci tych niemieckich i polskich cerberw, przystanem, by w braku odpowiedniej przepustki zatrzyma jakikolwiek niewojskowy pojazd mechaniczny i poprosi o podwiezienie do stolicy. Wkrtce stana na wp zaadowana pciarwka a szczupy kierowca zwrci si do mnie po niemiecku z propozycj, e chtnie mnie podwiezie a do Miska Mazowieckiego. By to uprzejmy Wirtemberczyk ze Stuttgartu, ktremu nudzio si w samotnych handlowych rozjazdach. Po wstpnej wymianie zda zorientowaem si, e mam do czynienia z inteligentnym czowiekiem, ktry mia ju tej wojny hitlerowskiej po dziurki w nosie. Nie wierzy w zwycistwo Niemiec i szczerze ubolewa nad okruciestwami w stosunku do Polakw i ydw. A wic jednak trafiali si dobrzy Niemcy. Szkoda, e nie mieli adnego wpywu na obdn polityk swego kraju. Byem jednak bardzo ostrony i raczej potakiwaem, nie kwapic si do jakichkolwiek zwierze o sobie poza ogln legend zwizan z posiadanymi dokumentami. Chciabym jednak tego czowieka jeszcze kiedy spotka. Wysadzi mnie uprzejmie na stacji kolejowej w podwarszawskim Misku, skd jakby nigdy nic udaem si na dworzec Wileski na Pradze.

Wzmoenie apanek
Dnia 15 padziernika wyszedem ze swego mieszkania przy Dziadowskiej, by zdy, jak co dzie, na 9 rano do lokalu pracy w pobliu kolonii Staszica. Gdy tylko znalazem si na Wolskiej, zanim jeszcze zdyem przej ulic do przystanku tramwajowego, jacy spanikowani ludzie ostrzegli mnie, e nieopodal odbywaj si masowe apanki niemieckie. Istotnie, syszaem z oddali przeraliw trbk tzw. budy do ktrej popiesznie adowano grup pojmanych modych mczyzn. Zawrciem wic szybko, by przeczeka najgorsze w domu. Niezawodna czniczka Basia, nie doczekawszy si mnie na punkcie kontaktowym, przyleciaa na Dziadowsk z najnowszymi wiadomociami. We wszystkich wikszych polskich miastach rozpoczy si poowy na modych inteligentw w odwet za paru postrzelonych niemieckich onierzy. Co par dni od tej pamitnej daty ogaszano na dugich czerwonych afiszach dokadne listy wzitych w biay dzie na ulicach mczyzn z jednoczesnym zagroeniem, e w razie jakichkolwiek dalszych napadw bandyckich na wojskowe czy cywilne osoby niemieckiej narodowoci ludzie umieszczeni na tych przeraliwych listach zostan publicznie rozstrzelani. Znajdowalimy tam nazwiska towarzyszy pracy podziemnej i przygodnych znajomych. Bylimy bezsilni, gdy salwy plutonw egzekucyjnych cinay raz po raz kwiat polskiej modziey. W taki np. sposb zgin wspaniay poznaniak Witold Grot, ktry jako wicedyrektor Departamentu Finansw Delegatury Rzdu od lat z przykadn sumiennoci prowadzi skomplikowan rachunkowo podziemnego pastwa. Poznaem go na jakiej odprawie u Konrada, z ktrym by w zayej przyjani. Rozstrzeliwani hardo piewali przy pierwszych egzekucjach polski hymn narodowy. Oprawcy zaczli im wic kneblowa usta gipsem. Na rozwa szy przez tygodnie w rnych miastach, lecz gwnie w Warszawie, systematycznie na listach ogaszane ofiary ulicznych apanek

w grupach liczcych do stu osb. Na miejscach kani budowano wzruszajce kapliczki, ktre przez miesice tony w wieo citych jesiennych kwiatach. Palono te liczne wieczki a wok klczay rozmodlone dzieci i kobiety, rekrutujce si przewanie z rodzin zabitych ofiar. Procesu tego nie mona byo, niestety, zahamowa adnym zarzdzeniem, gdy napady na poszczeglnych niemieckich onierzy a nawet na tzw. Blitzmdel trafiay si coraz czciej, na skutek planowej akcji prowokacyjnej ze strony sowieckich spadochroniarzy, pracujcych wrd szczupego komunistycznego podziemia. Stalinowi chodzio bowiem o wywoanie jak najwikszego zamtu bezporednio na tyach cofajcych si niemieckich armii. W tej tragicznej sytuacji trzeba byo jak najmocniej woa do opinii publicznej sprzymierzonego Zachodu, z prob o skuteczn pomoc np. w postaci odwetowych bombardowa pozafrontowych miast niemieckich. Na tragicznym przykadzie ydowskim wiedziaem, jak trudno jest przekona pragmatycznie wychowanych Anglosasw o najbardziej potwornych masowych zbrodniach. Zdecydowaem wic, e wstpnym krokiem musi by zebranie szczegowych informacji i dokumentw. Wpado mi do gowy, by dla penego obrazu tego co si co dzie w dziedzinie apanek i rozstrzeliwa dziao w samej stolicy wykorzysta nawizane w jesieni bliskie kontakty z harcerskimi Szarymi Szeregami. Naczelnik Stanisaw Broniewski (Orsza), oraz jego bezporedni towarzysze Komendy Gwnej Wacek (Jan Rossman) i Jurwi (Jerzy Kozowski) zaproponowali mi w czasie zebrania krgu starszo-harcerskiego na oliborzu, e skontaktuj mnie z esk komend Organizacji Harcerek (Bd Gotw), by zuytkowa jako gocw do miejskiej sieci informacyjnej kilkunastoletnie harcerki z tajnych szkolnych kompletw. Dostaem naleyte kontakty i pod koniec padziernika naczelniczka Hufca lub jej zastpczyni mogy mi punktualnie co wieczora dostarcza dokadne meldunki z caej Warszawy. Ze wzgldw konspiracyjnych sam nie spotykaem si nigdy z tymi modziutkimi skautkami i dopiero t drog po niemal 40 latach mog im w imieniu suby podzikowa za niezwykle skrupulatne i przykadnie punktualne wywizywanie si przez szereg strasznych miesicy z tych odpowiedzialnych zada. Co wieczr pieszyem wic na koloni Staszica do dyskretnej matki pani Korboskiej, gdzie przekazywaem zredagowany przez siebie ostateczny raport dnia, by mg by jeszcze tej samej nocy nadany przez ow bohatersk par (Stefan i Zofia Korboscy) przenonymi iskrwkami do Londynu, gdzie po natychmiastowym rozszyfrowaniu przekazywano je do, uchodzcej za Krajow, radiostacji wit w Anglii. Jednoczenie poleciem nieustraszonej Basi, by zorganizowaa zdzieranie kolejnych plakatw z listami zakadnikw. Byy one nastpnie sfotografowane na mikrofilmie no i w rezultacie przewiezione przeze mnie w poczcie kurierskiej jako corpus delicti przez okupowan Europ do Londynu. Wszedem w owym okresie w codzienn wspprac z komendantem Walki Cywilnej mec. Korboskim, ktrego prawdziwego nazwiska, rzecz prosta, wwczas nie znaem i jako dobrze wyszkolony konspirator nawet nie byem ciekaw. Wiedziaem, e jednym z jego najbliszych wsppracownikw by mj nowy kumpel Leszek Raabe z Socjalistycznej Organizacji Bojowej. Powrciwszy na ono antysowieckiego WRN, narazi si on bardzo swym dawnym prokomunistycznym kompanom. Pewnego wieczoru otrzymaem wic alarmowe wezwanie na rozmow z Markiem (Ferdynandem Arczyskim), ktrego poznaem bliej jako dziaacza Stronnictwa Demokratycznego, szczeglnie pochonitego niebezpieczn spraw pomocy w legalizacji ukrywajcych si ydw. Stawiem si wic przy ul. Boduena w lokalu pewnej dystyngowanej damy, gdzie zwykem spotyka si z panem (Romanem) ze Stronnictwa Ludowego a w innych okolicznociach wanie z frondujcym u demokratw Markiem. Bez dugich wstpw, w znany przed wojn krakowski sdzia pikarski owiadczy, e spotykajc si z przedstawicielami komunistycznego PPR, dowiedzia si wanie, e zapad wyrok mierci na trzech szczeglnie niebezpiecznych dla komunistw modych

lewicowcw, a mianowicie Jana Rosieskiego, Leszka Raabego i Jerzego Lerskiego. Moje dowiadczenia nauczyy mnie nie bagatelizowa tego rodzaju ostrzee, wic natychmiast zaalarmowaem Leszka poprzez mod poznaniank, ktra pracujc w maej kawiarence w pobliu Mostu Poniatowskiego suya nam jako szybki punkt kontaktowy. Prosiem go o jak najszybsze spotkanie. Zjawi si i obieca ostrzec Tomasza (Rosieski). Lecz sam, niestety, niezbyt si t informacj przej, gdy nadal pozosta wraz ze sw on w tym samym mieszkaniu. Ja za raz jeszcze przeniosem si do innej dzielnicy miasta, zmieniajc aparycj, a take paszcz i kapelusz. Dziki temu jedyny z tej trjki ocalaem. Reymowy autor, Kazimierz Koniewski tak oto opisuje, jak dowiedziaem si o wpadce Leszka:Razem z Jurem wyszlimy na miasto. Rytm witeczny by sabo wyczuwalny, ale jakby troch wicej ludzi zaatwiao sprawunki u handlarzy sprzedajcych po bramach... Jur wszed do ksigarni na rogu Szpitalnej i Grskiego. Ksigarz zacign go midzy pki - po sekundzie wyszed zdenerwowany i blady: - Leszek Raabe aresztowany!... Po dzi dzie nie wiadomo dokadnie, co stao si z tym pomiennym dziaaczem socjalistycznym. Logika podpowiadaa jedno: Zosta zabity. Jak, w jaki sposb, w jakich okolicznociach? Chocia by to dzie wigilijny, w drodze do rodziny zatrzymaem si na Kolonii Staszica u teciowej Zieliskiego (S. Korboski) by go uprzedzi o moliwoci szerszej wsypy na wypadek, gdyby torturowany Leszek, znajcy mnstwo lokali i adresw zmuszony by sypa. Oczywicie, przepad jak kamie w wod i niczego nie zdradzi lecz twarde reguy konspiracyjne wymagay od nas zachowania w takich wypadkach wszelkich rodkw ostronoci. apanki i rozstrzeliwania trway nadal po Nowym Roku, wic zdecydowaem si w obliczu rychego powrotu do Londynu by wiadkiem naocznym takiej strasznej sceny, by mc j lepiej nawietli niedowierzajcym rodakom na emigracji a zwaszcza zimnokrwistym Anglosasom. Jedna z czniczek akowskiego BIP-u Magdalena zaalarmowaa mnie o wicie telefonicznie, e chce si ze mn umwi, by ogldn wiadome widowisko w poudnie koo dawnej jej szkoy. Wiedziaem, e chodzi o okupowan przez specjalne oddziay SS - dawn Szko Gwn Gospodarstwa Wiejskiego przy ul. Rakowieckiej. By to soneczny zimny ranek. W kierunku Puawskiej zmierzay rzesze podnieconych widzw. Doczyem do nich. Po pewnym czasie doszy do mych uszu znienawidzone klaksony czarnych policyjnych bud zwocych zakadnikw z wizienia na Pawiaku. Z ogoszonej ostatnio listy domylaem si, e jest wrd tej setki take dwch znanych mi kolegw z podziemia. Wysadzono ich wanie naprzeciw koszar, gdzie w 1936 r. przechodziem przeciwlotnicze przeszkolenie. Tym razem winiowie nie mogli ju rzuci tradycyjnego wyzwania: Niech yje Polska!. Usta mieli zakneblowane jakim biaym wistwem, a rce z tyu zwizane. Pluton egzekucyjny otoczony batalionem kolekw z SS byskawicznie rzuci suchym trzaskiem salwy karabinowej ca setk na ziemi. Po paru minutach mogem z bliska przyjrze si nieletnim, rozentuzjazmowanym onierzom, ktrzy rozeszli si na komend, zostawiajc zbieranie trupw niszej kategorii policyjnej narodu panw. Umundurowane te szczeniaki zdaway si dziaa jakby w hipnozie, spowodowanej jakimi narkotykami. Oczy im si niezdrowo wieciy, a dziwnie rumiane policzki i sztuczna wesoo pozostawiy niezapomniane na mnie wraenie. Za chwil spotkaem u wylotu Marszakowskiej i placu Unii Lubelskiej Magdalen, za ktr podaem. Niezwocznie porwnalimy z ni nasze obserwacje, umykajc do odlegego o dobry kilometr lokalu. C wic dziwnego, e od owego pamitnego dnia z niezmiennym podejrzeniem spogldam w oczy modszych ode mnie o tych sze do omiu lat dorodnych Niemcw.

Premier Mikoajczyk wzywa...


Rway si coraz czciej na jesieni 43 r. kurierskie szlaki z Warszawy do Londynu poprzez okupowan Europ. Wpado po drodze paru wysannikw Delegatury, midzy innymi Sp (Stanisaw uczkiewicz) i Andrzej (Benedykt Moszyski). Utkn w Budapeszcie Stefan Otarzewski, zastpca dyrektora Departamentu Przemysu i Handlu, zatrzymany z jakich nie wyjanionych politycznych przyczyn przez reprezentanta Ministerstwa Spraw Wewntrznych na Wgrzech fanatycznego partyjnie ludowca Fietowicza (Jzef Fietz). Pewnego dnia wysiadem z tramwaju nr 11 przy pl. Zbawiciela i napatoczyem si na przystanku na Jana (Witold Biekowski) z katolickiego Frontu Odrodzenia Polski. Nalea on do tych, co wszystko o wszystkich musz w detalach wiedzie. Jako dziwnie domylnie si do mnie umiecha, pragnc wyranie nawiza rozmow: - Macie szczcie, wzywaj was z powrotem do Londynu. - Dziwi mnie to, e Wy wczeniej o tym wiecie ode mnie i bynajmniej si tam nie kwapi. Wyczuem, e Jan nie zmyla, lecz nie w smak bya mi ta wiadomo, zrosem si ju bowiem z podziemn Warszaw na dobre. Za duo serca woyem w mistern pastwow robot, by nagle wraca do obcego mi Londynu. Wiedziaem, z drugiej strony, e czno osobista z Zachodem musi by jak najszybciej wznowiona i e to wanie naley do zada wyszkolonego emisariusza. Istotnie w par godzin pniej Konrad oficjalnie mnie powiadomi, e premier Mikoajczyk zniecierpliwiony wpadkami kurierw z kraju zada radiow depesz od Delegata Rzdu by uy Jura w nastpnej prbie dotarcia z informacjami do Anglii. W porozumieniu z nowym Komendantem AK gen. Borem, delegat Jankowski zadecydowa, e od pierwszego grudnia mam si cakowicie powici przygotowaniu do misji wysannika Delegatury, czterech stronnictw Jednoci Narodowej i Komendy AK. W cigu listopada natomiast, zgodnie z instrukcjami Konrada, przekaza miaem sw prac wraz z wszystkimi kontaktami wyznaczonemu nastpcy, ktrym zosta maomwny Wiktor (Andrzej Menclewski). Prosiem tylko o pozostawienie do mojej dalszej dyspozycji czniczki Basi, gdy ufaem jej jak mao komu, a dobrze wiedziaem, e takie adowanie gowy w rozlicznych kontaktach wymaga systematycznej pomocy. Wedug pierwszej instrukcji czeka miaem na zmontowanie nowej drogi akowskiego BIP-u przez okupowan otw, batyck wysp Gotland do neutralnej Szwecji. Mimo szumnych obietnic Malickiego rway si jednak batyckie kontakty i w rezultacie oddany zostaem akowskiej Zagrodzie (Komrka cznoci Zagranicznej). Wiedziaem, e kieruje ni sprawnie Marcysia, lecz nigdy nie miaem okazji jej pozna. Dysponowaa mn natomiast autentycznie cichociemna koleanka spadochronowa Zo (Elbieta Zawacka). Zacza si wic seria rozlicznych odpraw administracyjnych u poszczeglnych dyrektorw Departamentw Delegatury. Po kilkugodzinnej generalnej odprawie u Delegata Rzdu zrozumiaem, e gwne z powierzonych mi zada polega na wydobyciu od Rzdu Mikoajczyka niedwuznacznych instrukcji dla kraju dotyczcych stosunku Podziemia do majcej lada dzie wkroczy we wschodnie rubiee Rzeczypospolitej Czerwonej Armii. Wizao si to z waciw ocen decyzji sprzymierzonych, powzitych na teheraskiej konferencji. Delegat powierzy mej pamici uzgodnion z dowdztwem AK formu powitania wkraczajcych wojsk Sojusznikw naszych Sojusznikw. Najbardziej poufn spraw tego zlecenia byo, i nie okrgowy Delegat, ktry ma pozosta nadal w konspiracji lecz jego uprawomocniony zastpca wyj ma naprzeciw dowdcy wkraczajcych jednostek Czerwonej Armii

i przedstawi si, dzierc polski sztandar oraz oficjalne pisemne owiadczenie - jako penoprawny przedstawiciel legalnych wadz Rzeczypospolitej na danym terenie - zgaszajc gotowo wspdziaania w walce ze wsplnym wrogiem i domagajc si w zamian uznania ze strony sowieckiej zarwno wojskowego (AK), jak i pastwowego aparatu polskiego na podlegym mu terenie. Drug duej wagi spraw byo dramatyczne przedstawienie rzdw polskiemu w Londynie i zachodniej opinii publicznej caej grozy masowych represji niemieckich, trwajcych od poowy padziernika. Chodzio bowiem o spowodowanie skutecznej interwencji Londynu i Waszyngtonu poprzez szeroko zakrojony plan akcji odwetowej dla powstrzymanie niemieckiego terroru. Skary si te Doktor na propagandow dziaalno krzewicego faszywy optymizm londyskiego Ministerstwa Informacji, ktre nie dbao o utrzymanie czynnikw krajowych w naleytej wiadomoci co do sowieckich celw wojennych oraz oglnej sytuacji midzynarodowej a zatem elementarnych wytycznych naszej polityki. Gdy z kolei zacz utyskiwa na pogarszajc si czno z Londynem, za co obwinia Ministerstwo Spraw Wewntrznych, odpowiedzialne za samowol budapeszteskiej placwki we wstrzymywaniu krajowych wysannikw - zwrciem mu dyskretnie uwag, e wszystko s to resorty w rkach Stronnictwa Ludowego. Delegat odpowiedzia wwczas, e wkrtce si przekonam i centralne wadze Trjkta (SL) nie mniej s od niego krytyczne w stosunku do swych reprezentantw w Londynie. Na zakoczenie odprawy, Delegat, ktry tak wiele dokona dla usprawnienia aparatu pastwa podziemnego w cigu niespena roku, zwrci si do mnie w sposb na wp artobliwy: - Widzia nas Pan tu przy pracy, Jurze, by Pan przez rok jednym z nas, wic nieche si Pan tam w Londynie nikomu za nisko nie kania lecz twardo obstaje przy spenieniu kadego z naszych dezyderatw. W dalszych rozmowach politycznych cakowicie si sprawdzio, co mi Doktor do gowy adowa, e adne z czterech ugrupowa, wchodzcych w skad rzdzcej koalicji nie bierze w ogle w rachub jakichkolwiek ustpstw na rzecz Sowietw. Spraw caoci terytorialnej Rzeczypospolitej traktowano u progu 1944 roku w Kraju jako rzecz oczywist i nie podlegajc dyskusji. Tak np. na odprawie z przywdztwem Trjkta, ktr prowadzi najstarszy wiekiem byy wicemarszaek Senatu Stanisaw Osiecki, w obecnoci Kazimierza Bagiskiego, Adama Bienia i Jzefa Grudziskiego usyszaem polecenie by jak najjaniej wyperswadowa ludowemu Premierowi w Londynie, e chopi polscy nie byliby w stanie zrozumie, dlaczego kraj, ktry pierwszy z Hitlerem walczy, miaby cho pid ziemi odda pastwu, ktre wanie wwczas i to a dwa lata najbliej z Niemcami kolaborowao. Podobnie wypowiadali si odprawiajcy mnie przywdcy Stronnictwa Pracy Antoni Antczak, Jzef Kwasiborski, Franciszek Urbaski i Jan Hoppe, a take kierownictwo endeckiego Kwadratu - Stanisaw Jasiukowicz, Wadysaw Jaworski, Wiktor Trocianko i ks. Jan Stpie. Byy senator Stanisaw Kozicki celnie uj rol jak spenia komunizm w rkach moskiewskiego imperializmu. Na osobnym zebraniu rnych dziaaczy narodowych z przedstawicielami Konfederacji Narodu (b. Falangi) wcznie, powiedzia mi, e trzeba to wytumaczy zachodnim mom stanu, i komunizm to tylko skuteczna siekiera w rku rosyjskich drwali, bo imperialistyczne cele dugofalowej polityki takiej czy innej Moskwy pozostaj nadal niezmienne. Najciekawsze byy konferencje z przywdcami podziemnej PPS. Kordialny brodacz, Zygmunt Zaremba (Marcin) zaprosi mnie do wsppracy w zredagowaniu dramatycznego listu Polskiej Partii Socjalistycznej do przywdztwa brytyjskiej Labour Party, ktry miaem wrczy osobicie wicepremierowi Attlee. W mieszkaniu czonka WRN Jana Rosnera pomagaem jego szwagierce pannie Marysi Dziewulskiej w tumaczeniu tego wanego apelu Centralnego Kierownictwa Ruchu Mas

Pracujcych Polski (WRN) na jzyk angielski. Jego gwny autor tak oto ocenia wano tego dokumentu w swych powojennych wspomnieniach: Kierownictwo Partii polecio mi przygotowa list do Labour Party, przedstawi w nim bez obsonek nasze pooenie i grone konsekwencje pozostawienia Polski sam na sam z Rosj w ostatniej rozgrywce z Sowietami, cikie konsekwencje nie tylko dla nas i dla caego Zachodu. List przygotowaem z wielk starannoci - kierownictwo centralne Partii przeprowadzio nad nim dyskusj, trwajc niezwykle dugo, jak na przyjte obyczaje. Po zmianie kilku wyrae i retuszu niektrych myli oddaem tekst na warsztat czarowni, i zaraz potem na szlak pocztowy, wiodcy do Londynu. W rzeczy samej po zmikrofilmowaniu materiau owym szlakiem pocztowym wiodcym do Londynu by wanie emisariusz Jur, ktremu wytrawni pepesowscy konspiratorzy wrczyli niewielk ampuk z niemieckim lekarstwem Antigrippin, a pod naklejk znajdowa si wanie podrujcy jakby nigdy nic w grnej kieszeni mej marynarki w list kierownictwa PPS do Labour Party datowany dnia 10 stycznia 1944 r. Zgodnie z ocen Marcina, zawiera on: wyznanie naszych ideaw, ktre day nam si do przetrwania w walce, a ktre teraz zostay miertelnie zagroone. Zwracalimy si do brytyjskiej Partii Pracy z prob, by staa si ona na arenie wiatowej polityki rzeczniczk naszych de i pragnie. W licie odrbnym CKR Mas Pracujcych Polski do Komitetu Zagranicznego PPS na rce tow. Kaspra (Min. Jan Kwapiski) i tow. Kremerowskiego (pose Adam Ciokosz) widnieje w paragrafie pierwszym niedwuznaczne zadanie, bym ja wanie by ustnym interpretatorem memoriau: Szanowni Towarzysze, jednoczenie przysyamy Wam nasz list do zarzdu brytyjskiej Partii Pracy, ktry prosimy wrczy adresatowi. Sdzimy, e byoby dobrze wzi ze sob Jerzego, aby suy ywym komentarzem do listu. Z treci listu wywnioskujecie o panujcych u nas nastrojach. Musimy stwierdzi, e pod wpywem konferencji grubej Trjki (Teheran) nastroje te ulegy znacznemu pogorszeniu. Z jednej strony wzmoone wybijanie naszego narodu, ktre moe by ukoronowane egzekucj, bdc prowokacj przedwczesnego powstania z drugiej za strony przemilczanie naszych spraw i obawa przed okupacj sowieck dostatecznie tumaczy stan naszych umysw. Zasadnicz odpraw z kierownictwem Koa odbyem bodaj w ostatni niedziel grudnia 1943 r. w mieszkaniu prywatnym na Kolonii Staszica w pobliu Alei Niepodlegoci. Szedem na ni w ten pochmurny dzie zimowy ze szczeglnym zainteresowaniem, wiedzc e spotkam sam kwiat pepesowskiego kierownictwa. Poznaem z miejsca skupionego w sobie wsacza Puaka, sympatycznego cygana Zaremb, a w ysiejcym starszym panu o siwej szwedzkiej brdce rozszyfrowaem Tomasza Arciszewskiego Stanisawa legendarnego prezesa PPS. Inni dwaj, to byli chyba Jzef Dzigielewski oraz Antoni Pajdak, chocia nikt mi si tam prawdziwym nazwiskiem nie chwali. W dwugodzinnej odprawie dominowa Bazyli (Puak), cho najwicej mia do powiedzenia bystry polityk Zaremba. Arciszewski dorzuca zdawkowe uwagi, kadc nacisk na zaborcze zakusy moskiewskie i zowrog rol rodzimych komunistw a zwaszcza jeszcze liczniejszych oportunistw, stawiajcych zawczasu na zwycistwo Stalina. Puak niedwuznacznie stwierdzi, e na miejsce cenionego skdind gen. Kazimierza Sosnkowskiego jako nastpcy Prezydenta, PPS przewiduje wysanie autentycznego wysannika podziemia w osobie tow. Stanisawa, gdy tylko zostanie zmontowana dogodniejsza droga cznoci tzw. lotnicza winda. Marcin prosi mnie bym poznawszy Prezesa troskliwie si nim w Londynie zaopiekowa, co solennie przyrzekem. Byem pod duym wraeniem poziomu pastwowego mylenia tych zaprawionych podziemnych ludzi PPS. Partia ta poniosa w pierwszych latach wojny kolosalne straty, wic w okresie o ktrym pisz,

postanowiono zachowa w konspiracji pozostae kadry, by w le przemylanych pochopnych akcjach nie wytraci reszty potencjalnych przywdcw. Zaczto ze strony komunistycznego podziemia zarzuca kierownictwu WRN, e za mao si angauje w biecej walce zbrojnej na rnych terenach. Bazyli i Marcin dobrze jednak wiedzieli, e u schyku wojny way bd nie polegli bohaterowie, lecz raczej pozostali przy yciu wiadomi przywdcy robotniczej klasy. Byem wic dumny, gdy mi owiadczono w zwizku z m misj do Londynu, e traktowany bd odtd jako ich m zaufania. W ramach Delegatury Rzdu z licznych odpraw utkwia mi w pamici rozmowa z niedawno kreowanym dyrektorem Departamentu Spraw Zagranicznych Romanem Knollem. Raz jeszcze udaem si z jego asystentem Tadeuszem Chromeckim do podmiejskiej Radoci. W odrnieniu od Delegata Jankowskiego oraz przywdcw stronnictw wchodzcych w skad Krajowej Rady Jednoci Narodowej, (tak przemianowanej z pocztkiem stycznia 1944 r.) ambasador Knoll gorco doradza, by dla pozostania w grze rzd polski zgodzi si na ustpstwa terytorialne wobec natarczywych sowieckich da. Sugerowa przede wszystkim masow wymian ludnoci ukraiskiej i biaoruskiej oraz litewskiej w zamian za ludno polsk poprzez now granic przebiegajc tu na wschd od Wilna, Lwowa i naftowego zagbia. Powiedziaem mu, e chocia jest w tych koncepcjach cakowicie odosobniony, wedug mego rozeznania, w polskim podziemiu, to przeka, oczywicie, premierowi Mikoajczykowi i nowemu ministrowi Spraw Zagranicznych Tadeuszowi Romerowi jak najlojalniej i jego punkt widzenia, lecz wszelkie masowe przesiedlenia uwaam za barbarzyskie okruciestwo. Mj rozmwca, czarujcy w rozmowie pan, podzikowa mi za pomoc w szkoleniu modego zespou jego wsppracownikw, lecz zakoczy nasz konferencj pesymistyczn nut odnonie najbliszej przyszoci polsko-rosyjskich stosunkw. Drugim czowiekiem, ktry zaleca zawierzenie dobrej woli i rozsdkowi Anglii odnonie ewentualnych ustpstw polskich na wschodzie by historyk, funkcjonariusz BIP-u doc. dr Ludwik Widerszal. Zwrci si do mnie z prob, bym poda t opini jego przyjacielowi z czasw pobytu w Bugarii ministrowi Adamowi Tarnowskiemu. Byem zdumiony, jak osoba wysoko wyksztacona moga tak naiwnie polega na anglosaskich intencjach w polsko-rosyjskim konflikcie. Delegat Rzdu zawezwa mnie raz jeszcze na krtk odpraw w toku ktrej przypomnia e poza mikrofilmow poczt specjalnie przygotowan dla mnie do wzicia przez Delegatur Rzdu i akowski BIP nie wolno mi bra poza jego wiedz adnego materiau, by nie wprowadza chaosu w cznoci z Londynem i wysugiwa si rnym ambitnym jednostkom oraz grupkom. Nie bardzo rozumiejc o co mu chodzio, wrcz zapytaem, czy ma co przeciw zabraniu przeze mnie owego listu WRN-PPS do brytyjskiego przywdcy Partii Pracy wicepremiera Attlee. Delegat, ktry mia wkrtce zosta wicepremierem Rzdu RP na kraj, stwierdzi, e jest o tej przesyce poinformowany przez Bazylego i nic nie ma przeciwko temu, bym w list przewiz. Jednoczenie poleci mi przeprowadzenie wanej rozmowy z niedawno powoan do ycia Rad Kapask przy Delegaturze Rzdu. Zleci wic dyrektorowi Biura Prezydialnego Grabowiecki emu, by mnie z kim naley jak najszybciej skontaktowa. Przypomniaem sobie, e obiecaem przewie do Londynu dla komendantki ZHP Olgi Makowskiej i jej najbliszych wsppracownikw apel pisemny Szarych Szeregw do wiatowego Harcerstwa oraz tekst cudownej ksiki o Wojtku i Czarnym pt. Kamienie na szaniec do jak najrychlejszego wydania nie tylko w jzyku polskim ale i angielskim. I w tej sprawie yczliwy harcerstwu Doktor nie zgosi adnego sprzeciwu. Zegnaem Delegata z uczuciem wysokiego szacunku dla tego wydawaoby si pozbawionego wszelkich emocji wytrawnego kierownika podziemnego pastwa. W par dni potem otrzymaem przez Basi polecenie udania si do klasztoru oo. jezuitw na Starym Miecie i zameldowanie si u ojca dr Eltera. By to ascetycznie wygldajcy niewielki wzrostem zakonnik w rednim wieku. Po wstpnej wymianie zda w jego biurze rozlego si przeraliwe omotanie do wejciowych drzwi. Przez okno zauwaylimy grup oficerw Gestapo.

- Czy jest Pan praktykujcym katolikiem? - zapyta. - Oczywicie - odparem. - To prosz wej ze mn natychmiast do konfesjonau w kaplicy, bym mg wytumaczy, gdy o Pana bd pyta, e po prostu przyszed Pan do spowiedzi. Po chwili okazao si jednak, e nie o mnie tym nieproszonym gociom chodzio. Przyszli po prostu, by zarekwirowa cz klasztoru dla ciganych ze wschodu agend tej znienawidzonej instytucji. Ojciec Elter owiadczy, e rozmawia ze mn jako przedstawiciel paroosobowej Rady Kapaskiej, by skorzysta ze mnie jako emisariusza podziemia dla przekazania Rzymowi za porednictwem Rzdu RP dezyderatw w sprawie powojennej organizacji polskiej hierarchii na ziemiach odzyskanych i w centrali. Przeczuwajc, e to niebahe sprawy, w such si zamieniem. Dr Elter rozpocz od roli przyszego Prymasa. Nie widziao mu si, by na kluczowe to stanowisko mg powrci przebywajcy od wielu lat za granic August Kardyna Hlond. Byoby raczej wskazane, sugerowa aby rezygnujc z prymasostwa kardyna uzyska w zamian wany urzd w rzymskiej Kurii, gdzie naley powanie wzmocni udzia Polakw. Twierdzi, e liczy si naley z ambicjami trzech innych dostojnikw kocielnych, ktrym si prawdopodobnie marzy kierownicze stanowisko w polskim Kociele. Obrotny sufragan warszawski biskup Choromaski nie posiada zdaniem Rady Kapaskiej wystarczajcego autorytetu wrd innych biskupw a zwaszcza kleru i zakonnic. Biskup Adamski z Katowic narazi si natomiast polskiemu podziemiu sw aprobat na lsku w sprawie masowego wpisywania si na Volkslist. Biskup za poowy Jzef Gawlina bardziej si na generaa, ni Prymasa nadaje, spdziwszy ca wojn poza krajem z polskimi siami zbrojnymi na Zachodzie. Wobec powyszego Rada Kapaska po sumiennym przemyleniu sprawy postanowia wysun kandydatur b. dziekana Wydziau Teologicznego na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie, przebywajcego podczas wojny w Warszawie ks. prof. Czesawa Falkowskiego a w drugiej kolejnoci jego wileskiego koleg ks. prof. Pawowskiego. Rwnie pilne jest przygotowanie zawczasu sieci Episkopatu polskiego z odpowiednimi kandydatami na stolice biskupie w odzyskanych od Niemcw Ziemiach Zachodnich. Tak wic prohitlerowski arcybiskup Gdaska Splett powinien mie od razu mocnego polskiego nastpc w postaci ks. biskupa Zakrzewskiego. Dr Elter wysun pi innych nazwisk polskich kandydatw, ktrych dzi ju, niestety, nie pamitam, na wakujce w najbliszym czasie biskupstwa w Prusach Wschodnich, na Pomorzu Zachodnim i Dolnym oraz Opolskim lsku. Trzeba, tumaczy mi, by sprawy byy dopite zawczasu na ostatni guzik przez Stolic Apostolsk, gdy w przeciwnym wypadku powstanie w najtrudniejszym okresie niebezpieczna prnia i chaos. Niech wic Pan uyje caej siy perswazji, prosi, by Rzd Rzeczypospolitej nie zbagatelizowa naszych postulatw, lecz potraktowa je jako pilny, istotny element powojennej odbudowy. Losy bowiem Kocioa i pastwowoci polskiej tak cile s od wiekw powizane, e musimy sobie nawzajem pomaga, co jest wanie naczelnym zadaniem naszej kapaskiej Rady przy dobrze te sprawy rozumiejcym Delegacie Rzdu. Opuszczaem klasztor jezuicki zbudowany tym co usyszaem, wstpujc na chwil do barokowego kocioa, by zgodnie z yczeniem ostatniego rozmwcy, pomodli si na intencj mej nowej misji.

Ostatnie wita w Warszawie


W okresie witecznym robimy si zwykle troch ckliwi wspominajc dawne lata. Przed wojn spdzaem je rodzinnie we Lwowie lub na nartach w karpackim Sawsku. Naleao zaoy, e

i niemieckie potwory jako zechc po swojemu witowa i dadz nam par dni ulgi od ulicznych apanek. Zdecydowaem si wic przenie na krtko do mej siostry stryjecznej Zoki Supiskiej, gdzie mieszka mj ojciec, Mieczysaw Lerski. Z pomoc ukrywanej ydwki, koleanki z farmaceutyki, p. Schweitzerowej (z domu Landeswny) przygotowaa Zosia regularn polsk Wili. Do pnej nocy gwarzylimy z moim dowcipkujcym ojcem na temat jego pierwszych wspinaczek tatrzaskich. Zacz si orientowa, e wkrtce przyjdzie si nam rozsta i jako praktycznego inyniera szczeglnie go interesowao, jak dam sobie rad z przewiezieniem trefnego materiau poprzez okupowan Europ do Anglii. Podzieliem si wwczas z nim pomysem wydrenia drewnianego chwytu w jednej ze szczotek do butw, abym mg przewie w jak najbardziej niepozorny sposb obfit poczt Delegatury Rzdu w mikrofilmach. Chtnie si tego podj i rad byby wiedzie, e szczotka ta znajdzie si kiedy jako curiosum w muzeum im. jego kolegi ze studiw Wadysawa Sikorskiego. Na Wilii byo nas 7 osb, wszyscy ze Lwowa. Pokoldowalimy nawet, gdy podobne echa dochodziy i z innych mieszka tej obszernej czynszowej kamienicy. W pierwszy dzie wit umwiem si w kociele przy pl. Grzybowskim na dwunastwk z Wodkiem Wnukiem, by wsplnie potem zoy wizyt u beztroskich pa Pietruszewskich na Saskiej Kpie. Cae te wita miay posmak ciszy przed burz, wic postanowiem j wykorzysta, by jakby nigdy nic odwiedza przyjaci i znajomych. Podobnie zaplanowaem sobie Sylwestra i Nowy Rok, gdy ostatecznie nie mona by bez przerwy skupionym emisariuszem Jurem a zaczem si przywizywa do rnych zespow w okupowanej stolicy. Szczeglnie bliskie stay si w owym czasie moje stosunki z Komend Szarych Szeregw oraz socjalistyczn grup modzieow Pomienie. Bywaem wic do czsto na wp towarzyskich dyskusjach o przyszoci naszego kraju w prywatnych mieszkaniach na oliborzu. Przeszkod bya zawsze ta nieznona policyjna godzina, chyba e si u dobrych przyjaci na noc zostawao. 31 grudnia 1943 r. umwiem si nawet na randk, zaprosiwszy t pulchn poznaniank z cukierni, gdziemy si kontaktowali ongi z Leszkiem Raabem i redaktorem Demokraty Grzegorzem. Zabraem j po poudniu na wietny koncert chralny w jakim wikszym lokalu przy Nowym wiecie, lecz pamitajc o pnocnych zobowizaniach, musiaem t dzieln dziewczyn odstawi riksz przed policyjn godzin do domu. Sam za popieszyem do pastwa Straszewskich na Mokotw. Rok nowy witalimy z prawdziwie mieszanymi uczuciami. Zebrao mi si na mistyczn zabaw w interpretacji mickiewiczowskiego A imi Jego czterdzieci i cztery. udziem si jeszcze modzieczo, e to wanie rok 1944 przyniesie nam pen wolno dla rozwinicia skrzyde zdziesitkowanego pokolenia Polski Niepodlegej. Mwiem z wielk perswazj i na pewno grubo za duo gdy, jak wiadomo, alkohol rozwizuje jzyki. Panie suchay z pocztku uprzejmie, lecz Krystyny Sroczyska i Trebertowa i Zoka Straszewska zaczy poddawa w wtpliwo moje optymistyczne przewidywania. A biedny Andrzej, syn domu, zgin mia wkrtce jako jedna z pierwszych akowskich ofiar powstania warszawskiego. Dyskutujc arliwie na temat przyszej, wyzwolonej Rzeczpospolitej zapomnielimy w ogle o zmczeniu, wic o wicie bez chwili snu gdy tylko skoczya si policyjna godzina poszlimy w sze osb by ochon na dugi spacer do Natolina, a stamtd na noworoczn msz do kocioa. witego Krzya na Krakowskim Przedmieciu. Postanowiem sobie wwczas, e jeli kiedykolwiek si oeni, to tylko z jedn z takich wanie akowskich intelektualistek, w ktrych towarzystwie t pamitn noc spdziem. Wydawao mi si nawet, e wiem z ktr i jej si chyba te zaczo tak wydawa. Byem wic pod jej wielkim urokiem w cigu mych ostatnich warszawskich tygodni. Ale, niestety, nic z tego nie wyszo, bo Krystyna w ogle nie widziaa dla siebie moliwoci ycia z dala od swych najbliszych poza dolin Wisy, ja za coraz bardziej w obliczu sowieckiej grozy godziem si z myl o wieloletniej politycznej emigracji. Gdymy si pewnego wieczoru przekomarzali na ten temat w cukierni Fuksa

przy ul. Mokotowskiej zapytaa, czy zetknem si kiedykolwiek z par modych ludzi, ktrzy wanie weszli do lokalu. Odpowiedziaem, e wiem kim jest niepozorny, skupiony mczyzna, lecz nie znam jego towarzyszki. - No to wiesz - odpara - e to Komendant Szarych Szeregw, a ta o urzekajco piknych oczach dziewczyna, to najblisza moja przyjacika Maryna. Jestemy nie tylko towarzyszkami w akowskiej robocie, lecz suchaczkami i wielbicielkami ukrywajcego si pod Warszaw profesora Marcelego Handelsmana. Musz Ci jej przedstawi. Maryna daa mi dyskretnie do zrozumienia, e zna moje, skadane w BIP-ie raporty, lecz nie spodziewaa si, e mnie kiedykolwiek spotka. Ranna w powstaniu Krystyna pozostaa po wojnie w Polsce i wysza za m, natomiast ja oeniem si w Londynie zaraz po wojnie z t jej przyjacik, Hann Hryniewieck, ktra te braa czynny udzia w Warszawskim Powstaniu, za co odznaczona zostaa jako porucznik AK Krzyem Walecznych. Owej Sylwestrowej nocy powoano do ycia komunistyczn Krajow Rad Narodow. Obok nieznanych powszechnie osb pojawio si te nazwisko skompromitowanego finansowo przed wojn generaa Michaa Roli-ymierskiego. Wiedzielimy, e decydujc rol odgrywa w tym wszystkim inspirowane przez Kreml kierownictwo Polskiej Partii Robotniczej. Wadze podziemne stworzyy natomiast wwczas Spoeczny Komitet Antykomunistyczny (Antyk). Zlecono mi rozmow z kierownikiem tej akcji dr Henrykiem Glassem. Nie byem zbudowany do pytkim planem propagandowego przeciwdziaania. W pewnych koach konspiracyjnych zacz si wwczas szerzy mao realistyczny hurra-patriotyzm i brak naleytej oceny midzynarodowego ukadu si. Peen niekamanego podziwu dla ludzi podziemia, nie mogem przecie w swej roli emisariusza by bezkrytycznym entuzjast wszystkiego z czym si zetknem. Niektrzy ludzie wrcz dranili mnie swymi mafijnymi animozjami. Naleeli do nich np. dzielni skdind: przywdca SD pracujcy jako szef Informacji BIP-u in. Jerzy Makowiecki Malicki, byy sanacyjny naprawiacz przedzierzgnity a arcyradykalnego lidera Zwizku Syndykalistw Polskich Stefan Szwedowski, szara eminencja rnych masoskich konwentykli byy bibliotekarz Sejmu RP Henryk Koodziejski, no i przede wszystkim zaaferowany dyrektor mego Departamentu Stanisaw Kauzik Doga. Na krtko przed wyznaczonym wyjazdem z Warszawy, krcc si niespokojnie na krzele zapowiedzia, e wrczony mi zostanie w ostatniej chwili owek niemieckiej firmy Koh-i-noor z nawinitym wewntrz mikrofilmem listu najpowaniejszych, jak twierdzi, dziaaczy Podziemia ze skarg zarwno na premiera Mikoajczyka i ministra Informacji prof. Kota, jak i kierownictwo ludowego Trjkta w kraju. Owek ten zgodnie z instrukcj Dogi miaem dorczy wycznie prezesowi Najwyszej Izby Kontroli w Londynie dr Tadeuszowi Tomaszewskiemu, o ktrym dobrze wiedziaem, e jest wielkim mistrzem masoskiej loy Wielkiego Wschodu pod wezwaniem Mikoaja Kopernika. Zapytaem wic sprytniutkiego Dog, kto to s ci wybitni ludzie, rzekomi sygnatariusze owego tajemniczego listu. Owiadczy mi bez zajknicia, e jest to m. in. poczta przywdcy PPS Puaka do prezesa Tomaszewskiego jako czonka PPS, ktra posiada pen aprobat generaa Bora i Delegata Rzdu. Wyczuem, e lepiej si nie wdawa w dalsz dyskusj z panem dyrektorem Dog wic milczco zgodziem si na odebranie tajemniczego owka. Pamitaem, e jako emisariusz zgodnie ze zoonym pod przysig przyrzeczeniem mam prawo i obowizek zna tre przewoonych dokumentw a ponadto dziwne mi si to zdawao, e zarwno Bazyli, jak i Doktor, ktrzy darzyli mnie osobistym zaufaniem, no i co najwaniejsze, przygotowywali powane przesyki mikrofilmowe, omawiane ze mn w szczegach, nic mi o tym zleceniu do Prezesa Najwyszej Izby Kontroli nie wspominali. Byem, co prawda, cigle bardzo modym mczyzn, no i dla niepoznaki w stosunku do nieprzyjaciela, a szczliwie dla siebie chopico i naiwnie wygldaem, lecz najmniejszego nie miaem zamiaru jako wysoki bd co bd funkcjonariusz wojennej suby pastwowej sta si narzdziem jakiej intrygi przeciwko Premierowi

i jego Stronnictwu. Postanowiem wic zasign rady czowieka, do ktrego dyskrecji i dobrej woli miaem stuprocentowe zaufanie. By nim mj bezporedni przeoony Konrad. Gorcy ten patriota i katolik nie mia najmniejszych wtpliwoci, e Doga chce za moim porednictwem uy tego oficjalnego kanau cznoci do wywoania kryzysu rzdowego w Londynie i w Warszawie celem opanowania kluczowych stanowisk przez swych masoskich zausznikw. Spojrza jednak prosto w moje oczy, zaklinajc, bym dla wasnego bezpieczestwa do ostatniego momentu raczej robi dobr min do zej gry, by si nie narazi Kauzikowi i jego braciom, bo mogoby mi si co zego przydarzy przed dojciem do Londynu, gdyby si zorientowali, e zostawiam ten przeklty owek do dyspozycji Delegata Rzdu w Kraju, co mi najgorcej doradza. Tak te postanowiem. Przyniosa mi go istotnie czniczka Dogi na par godzin przed opuszczeniem Warszawy. Oddaem go w obecnoci mego ojca mej siostrze stryjecznej Zofii Supiskiej wraz z odrcznym listem do Delegata Rzdu, by jako gentleman nienaruszony ten owek z mikrofilmem odda bezporednio do rk swemu podwadnemu Dodze dyrektorowi Departamentu Informacji z krtkim moim owiadczeniem, e zabieranie jakiejkolwiek poczty, ktra ma by tajemnic wobec Premiera Rzeczypospolitej, a ktrej nie przekaza mi bezporednio ani Komendant Armii Krajowej, ani Delegat Rzdu, ani Przewodniczcy Krajowej Reprezentacji Politycznej, jest zdecydowanie sprzeczne ze cile okrelon w tej materii rol emisariusza najwyszych wadz pastwowych. Zok za prosiem, by gdy tylko dowiedz si od czniczki Basi o tym, e szczliwie dotarem do Londynu, oddaa jej ten owek wraz z listem do Doktora, ukrywajc go a do tego czasu, podobnie jak faszywe moje dokumenty, pod klawiatur starego pianina. Obie panie szczliwie przeyy wojn, wic wiem z pewnoci, e delikatna ta transakcja owkowa zostaa w peni zrealizowana zgodnie z mymi instrukcjami. Po poudniu dnia 21 stycznia w dniu mych 27-mych urodzin raz jeszcze spotkaem si na przystanku przy skrzyowaniu Nowego wiata i Alei Jerozolimskich z Krystyn Sroczysk, ktra wanie przyjechaa z kompletu najnowszej historii Polski u prof. Handelsmana. Przyrzekem jej, e jak wszystko pjdzie dobrze i Czerwona Armia nie zaleje naszych ziem, to wrc wkrtce na spadochronie, by moe z Premierem Rzeczypospolitej wita raz jeszcze sojusznikw naszych sojusznikw na polskiej ziemi. Ona za raz jeszcze z determinacj owiadczya, e na emigracj nie pjdzie, bo podobnie jak to mi kiedy owiadcza Kazimierz Puak na dobre i ze chce by przy swoich. Pojechaem wic na Ochot w kierunku domu. By to smutny dzie styczniowych roztopw. Mylc o swej troch osobistej misji przekonania Stanisawa Mikoajczyka, by za mn do okupowanej jeszcze przez Niemcw Polski jak najszybciej skaka, ulepiem grud bota na ulicy Grjeckiej, by zanie cho t garstk polskiej ziemi chopskiemu premierowi. Po chwili rozmyliem si jednak, oceniwszy e to zbyt sentymentalny odruch, ktry le moe by zrozumiany przez zimnokrwistego realist z Wielkopolski.

Powrt emisariusza
Przykro byo rozstawa si z ludmi, z ktrymi czyo mnie teraz braterstwo walki i wsplnota dalekich celw. czya przede wszystkim owa jedyna w swoim rodzaju, nieopisana atmosfera podziemnej Warszawy, gotujcej si do ostatecznego skoku w rozgrywce o swoje prawo do wolnoci. Mj ojciec zgodnie z obietnic sporzdzi wspania skrytk, w ktrej zmiecio si nieoczekiwanie wiele materiau. Cao poczty delegackiej (z centrali i departamentw), oraz odbitki Basinych plakatw zaadowalimy do uywanej, zaczernionej szczotki do obuwia. Dla niepoznaki wziem ze sob take dwie inne szczotki. Materia wojskowy od gen. Bora i BIP-u przewie miaem w winiowej

cygarniczce. Musiaem wic nauczy si pali i chociaby troch poci nikotyn palce. Poczt otrzymaem w ostatniej chwili. Wreszcie zawezwano mnie ostatecznie do Zo. Daa mi kocowe instrukcje i papiery na drog, ponadto zapoznaa mnie z Janem, ktry czuwa mia nad przepraw i przekaza komu naley w Paryu. We Francji, wedug pierwotnego planu, z tajnego lotniska tzw. wind dosta si miaem w cigu dwch godzin do Londynu. Spotkaem u Zo znanego mi dobrze skoczka Stacha Zaborowskiego, ktry niedugo potem zgin w czasie swych funkcji kurierskich do Szwajcarii. Wesoy by wwczas i zawadiacki jak zawsze, zdziwi si mocno spotkawszy mnie w Zagrodzie. Zo, zakoczywszy oficjalnoci, ucaowaa mnie serdecznie, po koleesku, na poegnanie. W domu przy Supeckiej 4, u siostry stryjecznej, czekaa mnie Maria Szara z ostatnimi poleceniami Delegata i wspaniaymi renetami na drog oraz poczciwa, dzielna maa Basia z ostatnim komunikatem radiowym A. R. Zrobio mi si z lekka niewyranie, gdy przeczytaem o ogromnych nalotach nocnych na Berlin - miaem tam by za 12 godzin. Byem jednak dobrej myli, wiedziaem, e id za mn najlepsze yczenia i modlitwy wielu bliskich, przezacnych ludzi. Ten ostatni rok by szczeglnie podny w mocne, gbokie wzy przyjani. Ojciec i stryjeczne rodzestwo stokro bardziej byli ca wypraw przejci ode mnie. Mina ju godzina policyjna, przed ktr od roku staraem si by co wieczr w domu. Sprawdziem raz jeszcze czy wszystkie rzeczy w porzdku. Na wszelki wypadek, gdyby trzeba si byo uciec do apwki, zaopatrzyem si w srebrn papieronic. Do wewntrznej kieszeni woyem wszystkie dokumenty, stwierdzajce zarwno to, e in. Johann Schultz jest Baltendeutschem z Estonii, jak i to, e w niezmiernie wanych celach subowych, wagi wojskowej; udaje si ze stacji dowiadczalnej na Litwie po odbir pewnych precyzyjnych przyrzdw pomiarowych do fabryki Levalois pod Paryem. egnajc si z ojcem miaem niejasne przeczucie, e widz go po raz ostatni (zgin po powstaniu warszawskim w obozie koncentracyjnym Sachsenhausen). Wybiegem szybko na ulic. Na placu Narutowicza byo ju pusto. Pewnym, ale nie bardzo swoim gosem zawoaem po niemiecku: Droschke!. Przyjecha jaki wystraszony saata. - Hauptbahnhof! - ryknem. Dziwnie to byo jecha Grjeck i Alejami, kiedy aden uczciwy Polak nie krci si ju po ulicy. Na dworcu wiedziaem, e naley zachowywa si z tupetem. Pouczono mnie, jak unikn kontroli przy wejciu na peron, gdzie z atwoci mg si przytrafi jaki dobrze z twarzami warszawskimi obeznany szpieg. Wszedem na peron otwocki, a pniej wewntrznym przejciem na berliski. Przechadzao si tam sporo wyszych wojskowych niemieckich, nie brako i gestapowcw. Ku mojej radoci ujrzaem te i Jana, ktry z ca warszawsk hucp roztrca Niemcw, spacerujc z jednego koca platformy na drugi. Ani jeden musku twarzy nie drgn mu, kiedy przechodzi koo mnie. Za trzecim razem zapyta o dokadn godzin niemczyzn, zalatujc nieco rodzimym akcentem z Woli. Wsiadem dopiero do drugiego pocigu. By to zapchany do ostatnich granic Fronturlauber. Musiaem nakrzycze na konduktork, ktra mnie - cywila - nie chciaa wpuci midzy szlachetnych obrocw Vaterlandu. - Ich bin ja doch der Wehrmachtsangehrige - wrzeszczaem z gbokim oburzeniem. Poskutkowao, - jak zwykle z Niemcami. Za chwil cisnem si w przetoczonym korytarzu. Nie powiem, aby powietrze byo najlepsze. Wyziewy spoconego, skotowanego podr i wojn wojska.

Nie zwrcono na mnie uwagi w pierwszym momencie. Ruszylimy, pozostawiajc za sob przymione wiata warszawskiego dworca. Wiedziaem, e nie bd patrze na cywila ze szczegln sympati. Robiem tym razem min nieszczsnej ofermy, wkuliem si w jaki kt pomidzy karabinami i ustpem. wiata byy pogaszone, pragnem pozosta jak najduej niezauwaony, nie wadzi nikomu. Wojsko byo senne i wyranie znuone. Po jakim czasie zabysa latarka. Oficer subowy z blaszanym pksiycem na piersi przebija si przez korytarze. Zym okiem ypn na moj nieszczsn, niewojskow osob. - Was suchen Sie hier im Fronturlauber? Spokojnie wyrecytowaem wyuczon legend. Nie robiem wraenia asa wywiadu, czy te gronego sabotaysty. Przydaa mi si znajomo psychiki zawodowych wojskowych. Staraem si by maym, niewanym, pogardy godnym czeczyn, pewnym skdind swej niewinnoci i susznoci sprawy. Spojrza na mnie z pogard i askawie przyzwoli podrowa midzy wojskiem. Nie omieszka przy tej okazji wypowiedzie paru niemiych sw pod adresem tych verfluchte Wehrmachtsangehrigen. Mieli jednak widocznie rozkaz przewoenia pewnej kategorii pasaerw cywilnych. Kochana Zo dobrze wiedziaa co czyni, biorc odpowiedzialno za przerzut t drog. - Prosto bestii w paszcz. Poczuem si nieco pewniej, postronki nerww rozluniy si odrobin. Zgiwszy si w paragraf, potrcany raz po raz pod tym cuchncym klozetem, usiowaem drzema, po to take, by nie myle, bo w gowie huczao od tysica rnorakich spraw. Chciaem zasn, by unikn rozmowy z onierzami. Rwnomierny stukot k i przse ukoysa jednako do snu urlopowiczw z Wehrmachtu i tajnego wysannika z Warszawy. - Alarm, Alarm - Zug im Gefhr!- rycza nad nami podoficer subowy. Zaspane Fryce chwytay za bro maszynow, granaty i zwyczajne gwery. Jechalimy przez Kampinos, zbliajc si do Kutna. Zrobio mi si gorco. Dopiero onegdaj skoczek Tadek Gaworski opowiada mi cuda o wysadzeniu na tyme odcinku expressu Warszawa-Berlin. Z przejciem wspomina jki i kwiki rannych i zabijanych. Niemczyska czuway wystraszone przy oknach, migay zanieone wierzchoki mazurskich sosen. Wtuliem si jeszcze gbiej do swego kta, chylc gow za szerokie bary jakiego kaprala. - Br! Dosta od swoich, tu midzy szwabskim wojskiem, mamy byby to epilog mojej cichociemnej suby. Z urywanej wymiany zda zrozumiaem, e od czasu powtarzajcych si nocnych ze strony oddziaw AK napadw na transporty, zmczone frontem wojsko niemieckie podrywane jest na tym odcinku, jak i na wielu innych, do czujnoci i obronnego pogotowia. Klli na potg, jak najordynarniejsi niemieccy szewcy. Minlimy szczliwie graniczne Kutno. Znalazem sobie nieco wygodniejsze miejsce w porodku korytarza przy oknie. Obudziem si dopiero na skutek jakiego zgieku dworcowego. By to przeraliwie zniemczony w zewntrznym wygldzie Pozna. Uwierzy trudno, e ten sam dworzec ttni przed kilku laty hucznym polskim yciem. - Nie czas to by jednak na roztkliwiania patriotyczne. Byle jecha dalej, byle jak najprdzej. Zagada do mnie jaki dzielny wojak z Kriegsmarine, nie rozumiaem poowy - rozziewaem si szeroko, przymknem oczy i usnem z natoku wrae. Wstawa ju szary, zimowy dzie, na moim ramieniu rusza si miarowym oddechem olbrzymi, rudy eb owego marynarza z Lubeki. Dojedalimy do Berlina. Tumy robotnikw, urzdnikw i gospody wyczekiway na podmiejskich dworcach na komunikacj do Berlina.

Nocowanie w hutanym przez Anglikw od zmroku do witu miecie nie naleao do rzeczy bezpiecznych. Tysice berliczykw wracao ranem do pracy. Mijalimy brzydkie, jednolite przedmiecia. arliwie wygldaem dowodw zniszczenia. Od Kpenick wida byo coraz wicej ladw podwjnych nocnych i dziennych masay lotnictwa anglo-amerykaskiego. Przymiotnik Verflucht powtarza si coraz czciej w moim otoczeniu. I tej nocy musia Berlin zdrowo dosta, tumany pyu unosiy si znad rumowisk. Jzyk niemiecki posiada wietne, lapidarne okrelenie tego stanu duszy, ktry by wonczas moim wycznym, w tym wagonie, udziaem - Schadenfreude, tylko e w tym wanie wypadku nie mogem si pochwali znajomoci niemczyzny. Pocig wtoczy si na hal Dworca lskiego. Pierwszy etap wyprawy dobieg szczliwie koca. Zmieszaem si z tumem przyjezdnych. Przy wejciu czeka niezawodny, umiechnity jakby nigdy nic Jan. Zagada po niemiecku. Wyszlimy razem. Zna tu kady zakamarek. Stwierdzi od razu, e nasz paryski pocig odchodzi z tego samego dworca. Zostawilimy wic bagae, po czym Jan z pobliskiej poczty nada, via Wiede, umwiony telegram - Truda przybya w porzdku. Mielimy cztery godziny czasu na przyjrzenie si miastu. Okolice Dworca lskiego byy mocno zbombardowane, wszystkie domy bez szyb, wystawy podobnie jak w czasie blitzu w Londynie zaopatrzone w harde ogoszenia Geschft wie immer. Niewiele mona byo si co prawda na nich poza tymi tabliczkami dopatrze. Herrenvolk berliski wyda mi si szary i ziemisty. Zima 1944 r. a tu zamiast przepowiadanego przez Goebbelsa zwycistwa - latajce fortece w dzie, a Anglicy w nocy, no a na Wschodzie waleczne armie rwnie bior zdrowo w skr. Przy zwaach gruzw na Alexander Platz ujrzelimy oliwkow plam woskich mundurw. Od kiedy pka o Berlin-Rzym, niedawnych przyjaci i pomagierw pognano wrcz do uprztania zniszcze, kamieni i zomu. Zabawny to widok patrze jak dwch czy trzech berliskich andarmw popdza gromadk makaroniarzy, pod dowdztwem kilku oficerw. Fortuna koem si toczy, zblia si czas i na andarmw. Przy wieych zgliszczach Giedy wsiedlimy w kolejk rdmiejsk. Kupiem gazet. Jan usiad o par awek dalej. Przygldalimy si sobie nawzajem. Chocia poczstowa mnie pniej wtpliwym komplementem, e wygldam jak typowy, zaywny, berliski mieszczuch, nie mogem mu si niczym podobnym zrewanowa. W czarnym palcie i wytwornym, granatowym kapeluszu, okrgy, smagy Jan wyglda jak sto ydw. Czu si za to i rusza po Niemczech jakby by Gauleiterem albo raczej szefem kolejnictwa. Bezczelna warszawska szelma. Taki to wszdzie wlizie, chocia midzy Bogiem a prawd, to z tym niemieckim wcale nie by za mocny. Niezalenie od raportw, meldunkw, dokumentw i papierw wozi z Parya jedwabne poczoszki i wykwintne perfumy, tamto z zamiowania, to profesjonalnie. Nie wsiedlimy i tym razem do jednego wagonu. W pocigu byo przestronnie. Znalazem wygodne miejsce przy oknie - z jednej przynajmniej strony nie bd mia gadatliwego ssiada, dopytujcego si o tysic zdradliwych spraw. C kiedy za to moje vis a vis, starszy strzelec SS, zainicjowa przyjazn pogawdk. Zrobiem najwidoczniej korzystne wraenie, bo z miejsca poczstowa mnie czekolad. Jadc rednicow lini berlisk, moglimy dobrze przyjrze si miastu i oceni ogrom zniszczenia. Musiaem przyczy si do powszechnego utyskiwania i okrzykw pod adresem tego Schweine Churchilla i tego yda Roosevelta, nie znajcych litoci i miary w stosunku do tak przepiknego miasta, jakim jest Berlin. Niemcy rozklejali si coraz bardziej, stawali si obrzydliwie gemtlich, rozpywajc si nad swymi rodzinami. Zaczo si nieuniknione pokazywanie fotografii, i sarkanie na temat pogarszajcej si sytuacji ywnociowej. Czuem, e bomby, brak arcia i tsknota za domem to najistotniejsze elementy znuenia wojn.

Oficer inspekcyjny - jaki arogancki bubek, postanowi przenie mnie do specjalnego przedziau dla cywilnych komiwojaerw. Posusznie przeniosem si ze swymi achami. Nie bardzo mi si to podobao, tote gdy tylko zauwayem, e wysiad na pierwszej wikszej stacji, przeniosem si z powrotem. Z dwojga zego lepiej si czuem wrd onierzy. atwiej byo ich rozumie, mniej czekao z tej strony niespodzianek. Powitali mnie serdecznie jak starego druha z okopw. Gadali wanie o domu. Zwrcili uwag na mj do specyficzny niemiecki. - Oczywicie, jestem Baltendeutschem, gaem jak najty. Od razu poznali. Jaki starszy sierant zainteresowa si moimi stronami. By tam kiedy przed wojn. - Tyle mam przykrych wspomnie, zwizanych z rodzinnymi stronami, e wol tematw tych nie porusza. Zrozumieli i ze wspczuciem spojrzeli na moj falujc wzruszeniem pier. Zaczli mnie jednak zapytywa o cel podry. Zrobiem chytr min Neue Waffen - Ingenieur po czym spojrzaem niedwuznacznie na wiszc naprzeciw tablic: Feind hrt mit (wrg podsuchuje). Byli niezwykle zaszczyceni moj kompani. O tak, na razie ciko na Wschodzie i niewesoo w miastach Reichu, ale Fhrer wie co mwi, gdy obiecuje, e nowa bro, przygotowywana przez takich jak ja wanie genialnych technikw niemieckich, zmieni koleje wojny i przyniesie zwycistwo III Rzeszy. Po prawdzie, nie miaem poza artyleri zielonego pojcia o sprawach technicznych, robiem wic mdre miny i podtrzymywaem gasnc wiar w. szamaskie horoskopy Hitlera. Nikt ju teraz nie hajhitlowa wchodzc do przedziau - wyszo z mody. Korcia mnie cholernie wspaniaa krakowska kiebasa, zwinita pontnie w walizce i inne warszawskie specjay - wolaem si jednak z nimi nie zdradza, aby nowych nie wzbudzi wtpliwoci. Jak Niemcy dugie i szerokie, takiej kiebasy nikt tu nie kupi. Wyczekaem wic, aby towarzystwo udao si do wagonu-kuchni na Eintopfgericht. Owiadczyem subowemu, e nie pjd, bo gowa mnie boli. Nie mijaem si z prawd, huczao mi we bie dotkliw migren. Konspiracja konspiracj, ale moja lwowsko-angielska niemczyzna to prawdziwe mki Tantala. Niemniej jednak, korzystajc z samotnoci, zaeraem si na zapas. Do szwabskiej zupki brukwianej nie czuem powoania. Jechao si waciwie gadko. Zbudzili nas dopiero na ostr kontrol dokumentw w granicznej Herbesthal, po przejechaniu mocno zmaglowanej Ruhry. Moja niewinna mina i nordycki wygld nie starczyy tym razem na wzbudzenie zaufania. Poukadaem sobie jeszcze w Warszawie przelicznie wszystkie papierki od najmniej mocnego poczwszy. wieci bestia latark prosto w oczy. Sam dziwi si, skd znalazem w sobie tyle flegmy. Powolutku z nonszalancj podawaem dokument za dokumentem. Miaem ich sze. Przy czwartym kontrolujcy oficer graniczny cign kopyta a mio, zasalutowa i zoy mi yczenie dobrej nocy. Zapytaem niedbale czy te dranie angielskie znowu bombarduj tej nocy. Polecieli w stron Essen - zakomunikowa mi peen blu. Raz jeszcze z gestem pewnoci siebie machnem mu tymi tajnymi papierami odnonie Neue Waffen. - Ju my tam sobie z nimi poradzimy - und London werden wir den Hitlerplatz nennen. Obudzonym wsptowarzyszom podry podaem papierosy, ktrymi od czasu do czasu musiaem si sam krztusi - c to za wistwo - gwoli upozorowania duych rozmiarw fifki z winiowego drzewa, w ktrej wiozem wszerz caej Europy poczt Komendanta Armii Krajowej. Ampuka z antygrypowymi pigukami leaa najspokojniej w prawej kieszeni marynarki, obklejona dokumentnie poczt PPS do

Londynu. Teraz po przejciu najwaniejszej kontroli, powanie wzrosy szanse wrczenia listu do Labour Party, nad ktrego angielszczyzn namordowalimy si tyle z przystojn pann Marysi. - A co do szczotki z olbrzymi poczt Delegatury, to przecie ju ubiegego ranka pucowali ni buty, a mio, moojcy z SS. O wicie mijalimy zakopcone Lige, zrobio mi si nieco lej na duszy, wszak byem ju na yczliwej ziemi belgijskiej. Zainteresowa mnie ywo widok tego ciekawego kraju. Odezwaa si rodzinna yka turystyczna. Pikne skaki wapienne w dolinie Mozy, czyste miasteczka, urocze uskoki starych Ardenw - mj Boe, jakie by to byo pontne, gdyby nie szkopskie typy w przedziale. Czuem si niemal jak na wycieczce, przeszkadzaa jedynie czujna wiadomo, e ani na chwil nie wolno mi wyj z roli niemieckiego inyniera, pracujcego dla wojennego przemysu. Koo Namur pobudzili si na dobre moi ssiedzi. Jechali do pnocnej Francji, wracajc z urlopu do macierzystych jednostek, strzegcych wybrzea kanau La Manche. Byy to przewanie mode chopaki niewiele rezonujce na temat polityki i strategii. Musz przyzna, e zachowywali si raczej sympatycznie i koleesko. A trudno poj, w jaki sposb ci sami ludzie potrafi by zdolni do takiego okruciestwa i fanatyzmu, jaki przejawiali w cigu ostatniego roku w Polsce! Na ekran wyobrani wracay rne przeyte w Warszawie chwile. Malownicz dolin Sambry dojechalimy do Charleroi, gdzie wysiada cz onierzy. Serce polskie zawsze ywiej bije przy przekraczaniu francuskiej granicy. Mie s oku polskiego wczgi pogodne kafejki z nieproporcjonalnie wielkimi ogoszeniami wonnych aperitifw. Irytujco wyglday na tle lekkoci wysmukych wie i starych wiosek ruchome, wszawe plamy Feldgrau. W St. Quentin opucia przedzia reszta towarzystwa. Z trudem hamowaem wzbierajc rado. Potrzsali mocno moj doni. Jeszcze z peronu kiwali przyjanie, otworzyem okno, nie mogem si oprze pokusie: - Sieg Heil! - huknem, co si w piersiach, w momencie kiedy pocig rusza zdecydowanie w stron Parya. Na dugo pozostan mi w pamici wzniesione w hitlerowskim pozdrowieniu rce tych bcwaw. Nareszcie zostaem sam i mogem wrci do swego prawdziwego ja. Odetchnem, w bogiej nadziei, e ju do Parya nie bd musia mwi, rusza si, spa i oddycha jako Schultz. Rozpryem si nerwowo, no i z jeszcze wikszym zainteresowaniem zaczem ledzi krajobraz pnocno-wschodniej Francji. Byoby rozkosznie, gdyby nie znowu jaki antypatyczny kapral z Luftwaffe, ktry wsiad do mojego przedziau w Compigne. Zachciao mu si politycznej dysputy. Nic nie pomogy moje szerokie ziewania i maskowana skonno do poobiedniej drzemki. Musia si dowiedzie co myl o kocu wojny. I znowu raz jeszcze ab ovo ta sama bajeczka o Estonii, Neue Waffen i tajemnicy wojskowej. A co do koca wojny - to ty si bracie, nie obawiaj, Fhrera to sprawa, nie twoja i nie moja. Jego zadanie polityk robi i wojn prowadzi, a nasze Maul halten, ruhig sitzen und ja doch den verfluchten Russen, Amerikanern und Englnder bekmpfen - dowodziem z rosnc pasj. Zapyta, jak dugo nale do Partii - odparem z protekcyjn ironi: - dawniej nie ty bracie, do Gringa narokowa. Kapral wyranie pochodzi z pnego zacigu, liczy ju ponad czterdzieci lat i nie podziela mego optymizmu. - Fhrer Fhrerem, ale Wehrmachtu za mao, by Rosj pokona. Gdyby tak wicej wojska byo, to by si bolszewikw hen za Ural przegonio. A tu koca wojny nie wida, a dzieciska w domu czekaj, ju

drugi raz Weihnacht przyszo z dala od rodziny spdza. Coraz starszych bior, nie moe ten twj Fhrer poradzi sobie, bo ju dzieciuchami i starcami zaczyna Vaterlandu broni. - Nie grozio mi nic ze strony tego poczciwca, niemniej jednak ulyo mi, kiedy wjechalimy w pnocne, robotnicze przedmiecia Parya. Przy wyjciu, na peronie czeka Jan. Okazao si, e wanie tym razem dobrano mu si do skry w owym granicznym Herbesthal. Zabrali dokumenty do sprawdzenia, mieli due wtpliwoci, poniewa podejrzewali go jednak, nie bez pewnej susznoci, o szmugiel, wic wystarczyy podstawione Ausweisy. Tym bardziej ucieszylimy si, e szczliwie si wszystko skoczyo. Z Gare du Nord ruszylimy na Place de lOpra. Okupowany Pary ani w poowie nie przypomina grozy Warszawy. Co prawda, duo krcio si niemieckich mundurw, ale miasto czynio wraenie raczej beztroskie, ludzie poruszali si bez tego nerwowego popiechu jak w Polsce. Nie groziy w tym stopniu ponure apanki i publiczne egzekucje. Gestapo i policja zachowyway dla pozoru rkawiczki zachodnioeuropejskie. Zaleao Niemcom, by ich tu nie uwaano za chamw i okrutnikw. Tote ju pierwsze zetknicie si z parysk ulic byo nie lada ulg po ostatnich perypetiach. Jan poleci mi czeka w Caf de la Paix, a sam jako lojalny Reichsdeutscher poszed si zameldowa do Komendantury i wykci o przydzia przyzwoitego hotelu z azienk. Bya niedziela, wic nie mielimy nadziei znalezienia kogokolwiek z naszych ludzi na lokalach kontaktowych. Jakie podstarzae wydry umiechay si do mnie i nie tylko do mnie, niedwuznacznie, przeszkadzajc w konsumpcji niemniej obrzydliwego piwska. Po chwili wrci wes jak szczygie Jan. Rusza si jakby cay Pary do niego tylko nalea. Udalimy si na kwater, do komfortowego Hotelu Louvois, gdzie postanowi mnie przenocowa na lewo. Obszerne, podwjne oe, wymienita azienka, no i przewieziona przez Rzesz kiebasa dobrze nas usposobiy do La ville lumire. - Na kolacj udalimy si do pierwszorzdnej knajpy hiszpaskiej na Montmartre. Wycignem z przepisowego myda do golenia par dolarowych banknotw do zmiany. W progu powita serdecznie Jana wyfraczony kelner. Wida orientowa si co nieco w roli mego towarzysza, bo z punktu nas zapyta o stosunki w Warszawie. Dostalimy pyszn kolacj z burgundem. Jaka ognista tancerka hiszpaska przypiewywaa nam w rytm kastanietw. Byoby niemal rozkosznie, gdyby nie podchmielony, spasiony oficer niemiecki, ktry podochocony winem i muzyk wymachiwa przy ssiednim stoliku ogromnym rewolwerem. - W pewnym momencie spojrza na zegarek i rykn na cay regulator. Rraus! 9 Uhr - Polizeistunde, verfluchte Polacken. Powstao przykre zamieszanie. Francuzi poczli si krci nerwowo przy stolikach. A ten pijany bydlak wrzeszcza jak najty: - Wystrzelam was jak psy, marsz do domw, schlafen- wyranie chcia zosta sam z przeraon tancerk, na ktr spoziera oblenym okiem. Przypomniaem sobie wwczas, e by to jeden z Niemcw, widzianych dwa dni temu na warszawskim dworcu, zapomnia, e tu nie Polska. Przybieg do nas mocno wystraszony Antonio, poradziem mu, by zadzwoni czym prdzej na policj i zawiadomi, e awanturuje si tu niebezpiecznie jaki spity oficer z Warszawy. Za par minut przyjechali motocyklici. Wyprosili tego wrzaskliwego durnia, ale i nam odechciao si zabawy. Wrcilimy do hotelu, mimo e w Paryu godzina policyjna zaczynaa si dopiero o 23.30, a nam jako Niemcom wolno byo uywa Parya przez calutek noc.

Rano odszukalimy w Quartier Latin Andrzeja, zastpc szefa placwki szstki. Wynalaz mi za porednictwem niejakiego Monsieur Robin pierwszorzdn kwater. U pp. Lecomte mieszkao si uroczo. Za oknami, na tle Luwru, pyna sobie Sekwana, na horyzoncie bielay kopuy Sacr Cur. Umwilimy si, e dla Francuzw bd uchodzi za Anglika, uciekajcego z niewoli tajnymi drogami, z powrotem na wysp. Pobyt mj trwa mia zreszt wszystkiego kilka dni. Zakazano mi wydala si samemu na miasto, i to zarwno ze wzgldu na bezpieczestwo gospodarzy jak i rosncy ostatnio niepokj i rewizje w Paryu. Po paru dniach przyszed odwiedzi mnie paryski szef placwki szstki, Antoni - rtm. Skarbek, sam skoczek, niedawno szczliwie wydobyty z obozu. Korzystajc z piknej pogody, zabra mnie na dusz pogawdk na tematy krajowe do Tuilleries. Zdradza due zainteresowanie sytuacj w Polsce. Obiecywa wszystko uczyni dla przypieszenia przerzutu do Londynu. Gospodarze moi, przezacni ludzie, bardzo byli przejci sw rol. Za punkt honoru uwaali sobie dobrze mnie napoi i nakarmi. Tote spijaem co najmniej p litra wina do kadego posiku. Chcieli mi koniecznie zaimponowa znajomoci kuchni angielskiej. Dwa razy dziennie musiaem mordowa si nad tzw. beefsteak la Anglais. Byo to po prostu niedosmaone, ociekajce krwi cierwo. Trzeba byo cierpie w imi Alliance Cordiale i mojej przybranej narodowoci. Spali mnie na tych befsztykach w sposb potworny. Pobyt w Paryu przeciga si tote z wiotkiego modzieca staem si nieprzyzwoicie grubym, starszym panem. Czekanie duyo si w irytujcy sposb. Wsypay si w Paryu brytyjskie komrki przerzutu. Antoni z Andrzejem wszczli starania o transport odzi podwodn z wybrzea Bretanii. Londyn nagli depeszami o jak najszybsze przerzucenie mnie na wysp. A tu jak na zo wszystko rwao si niemiosiernie. Komrka angielska zapowiadaa pocztkowo prdkie wznowienie windy spod Angers. Niecierpliwiem si ogromnie, przez wzgld na wag, przywizywan przez czynniki krajowe do mojej wyprawy. Na domiar zego zablokowaa si, ze wzgldu na lute mrozy i nieyce, droga ldowa przez Pireneje. Jedyn rozrywk bya literatura francuska i puszysty urwis - czarny kot Minou. Musz jednak przyzna, e czytanie takiego Diderota i innych encyklopedystw mocno kolidowao z niepokojem z powodu przeduania si wyprawy. Kade wyjcie na miasto byo mi rozrywk, rozkoszowaem si nienaruszonym wojn, a nierealnym, piknem Parya. Wobec zamknicia muzew i galerii, kryem po skwerach i uliczkach, wspominajc czas kiedy zwiedzaem te same kty po raz pierwszy, w mundurze polskiego oficera. Teraz kryem jako Alzatczyk, Monsieur Georges Hssler (pokrywka na moje braki jzykowe), zwolniony z niewoli i pracujcy w Le Mans. Nowe papiery sfabrykowa mi sprawnie dziaajcy, wprowadzony w sie francuskiego Rsistance, Andrzej. Pewnego wieczoru postanowiem si wybra do Folies Bergres. Kupiem w przedsprzeday bilet do drugiego rzdu. Wkrtce tego poaowaem, poniewa znalazem si obok oblenego generaa artylerii niemieckiej w wieczorowych portkach z lampasami. Zebrao mu si na sympati do mnie. Zamiewa si z wulgarnych, specjalnie do szwabskich gustw przystosowanych skeczw. Podkrca wsa, ypa zaborczym wzrokiem na boskie ksztaty, przewalajce si w bogatej oprawie na scenie. W przerwie zaproponowa mi wspln wypraw na reklamowany pokaz wschodnich tacw brzucha. Jakie rozebrane, te babska wdziczyy si do mojego generaa. Cz jego splendoru i na mnie, rzecz prosta, spywaa. Krciem si niespokojnie na krzele, ale nie tyle z wzrusze choreograficznych ile na myl co by powiedzia kto z moich znajomych, gdyby mnie przyapa w tak kompromitujcym towarzystwie. - Odetchnem, pozbywszy si mego ssiada, pograjc si w mrok paryskiej ulicy.

W jednym z pobliskich domw aresztowano za gaullistowsk konspiracj jakiego drobnego sklepikarza. Panika pada na ca rue du Bac. Moi gospodarze obawiali si guchej konsjerki, ktra nie tyle ze zej woli, ile z gupoty moga bya zdradzi, e mieszka u nich jaki dziwny kuzyn. Za wszelk cen pragnem rusza dalej. W tym czasie Antoni zadecydowa przenie mnie na inn melin. Z pomoc przyszed znowu patriotycznie podekscytowany Monsieur Robin, ktrego maonka zaopatrywaa Monsieur Georges un Anglais w przedziwnej dobroci ptysie i inne akocie. Pan Robin wykrzykiwa natomiast na ca rue de Grenelle: A bas les Boches! Vive de Gaulle! Vive lAngleterre! Znalaz mi doskonae lokum u miych pp. De Corta, przy 9 rue de Grenelle. I tam znowu jak u Lecomtw natrafiem na uczynnych i yczliwych ludzi. Pani, gorliwa dziaaczka katolicka, miaa ju za sob wizienie Gestapo za okazywanie niechci wkraczajcym do Parya Boszom. Aby uzasadni sw nieangielsko charakteru i akcentu, twierdziem, e jestem Szkotem. Przy radio przeyem w Paryu najwiksze wojenne rozczarowanie, suchajc owej nieszczsnej mowy Churchilla, w ktrej po raz pierwszy odkry wyranie teheraskie karty w stosunku do Polski. Tak to, jako z prawdziwej krwi i koci lwowianin, udajcy Szkota na alzackich papierach, sucha musiaem pokornie haniebnego wyroku na Ziemie Wschodnie. W cigu paru sekund przeyem gorycz klski i zdrady. Jedynym pocieszeniem bya spontaniczna reakcja moich zacnych gospodarzy, ktrzy wobec mnie jako przedstawiciela przewrotnego Albionu, bez ogrdek stanli po stronie cette pauvre, hroque Pologne. Wylaa si ich caa zadawniona przeciw Lloyd Georgeowi, baamutnej polityce Londynu w okresie przedwojennym i przeciw nowemu cynizmowi w stosunku do Polski. Udaem wysoce strapionego i zgorszonego postpowaniem swego Rzdu, no i rzecz oczywista, nie wdaem si w zbyt gorliw obron Lloyd Georgea czy Churchilla. Zblia si wreszcie termin mego wyjazdu. Antoni poprzez jakich francuskich policjantw wpad na drog ewakuacji zestrzelonych nad Francj alianckich lotnikw. Brytyjska komrka cznoci, pewnie na usilne interwencje naszego Sztabu w Londynie, zdecydowaa si ostatecznie na przerzut morsk drog (odzi podwodn) przywiezionej przeze mnie poczty krajowej, natomiast na mnie nie mieli ju miejsca. Nie miaem ochoty rozstawa si z pieczoowicie dotd strzeonymi przedmiotami, ukrywajcymi fury wanego materiau. Antoni otrzyma jednak w tej materii niedwuznaczn depesz od wadz londyskich, nie byo wyboru i z blem serca przyszo mi rozsta si z najcenniejsz czci mojej kurierskiej osobowoci. Postanowiem jednak pcha si samemu na si przez Hiszpani i nie czeka wicej na adne alianckie obiecanki-cacanki. Z tytuu mojej brytyjskoci spad na mnie miy, ale nieatwy obowizek nauczania angielskiego crki gospodarzy. Wsypa wynika z powodu najzwyczajniejszej w wiecie aby. Ot aknca wiedzy Ineza zapytaa mnie kiedy w czasie wsplnej wyprawy na ciekawy film z Balzaca - mais qu'est ce que cest la grenouille en anglais? - Zarumieniem si po czubki uszw mimo, e nie zwykem tego czyni w towarzystwie modych kobiet. - La grenouille, la grenouille - powtarzaem gupawo. - Wiesz Inezo, nie zajmowaem si nigdy szczeglnie zoologi, a poza tym my, Brytyjczycy, nie bardzo jestemy doksztaceni. - A mwie, e wy, Szkoci, o tyle grujecie nad Anglikami. - Grujemy jako onierze, sportowcy i dentelmeni, ale nie przewyszamy ich w naukach przyrodniczych. Nie spaem ca noc, przewracajc si na wygodnym skdind ou, klem Andrzeja za ten pomys z Anglikami, wciekaem si na t przeklt ab. Usnem nad ranem wyczerpany jzykoznawczym poszukiwaniem i po paru godzinach obudziem si peen pogardy dla samego siebie. Przecie, u licha,

aba to po prostu FROG. - Inezie nie omieszkaem powiedzie rano, zanim moga zwierzy si rodzicom ze swych wtpliwoci co do mojej osoby, e zakpiem sobie z niej wczoraj okrutnie. Przecie kade mae dziecko wie, e aba to..., wiem, wiem, miaa si uradowana, powinnam bya wczoraj ci powiedzie, znalazam w sowniku, ubawiam si z tego waszego specyficznego sense of humour. Dopiero teraz lepiej zrozumiaam dlaczego zarykujesz si na gos, czytajc ksik Maurois Silences du Colonel Bramble - mimo, e w naszym pojciu wychodzicie w niej, dostojni synowie Albionu, na tgich przygupkw. Nie majc adnej pewnoci po dotychczasowych dowiadczeniach co do skutecznoci obiecanego przerzutu - odetchnem, kiedy, odprowadzony przez Antoniego, wsiadem do pocigu jadcego w stron Tuluzy. Bez alu egnaem tym razem Pary. Naglio mnie, by wykona wreszcie w caoci swe zadanie. Zasiedziaem si przez ten miesic w paryskich puchach. Cichociemny, na przekr naturze ludzkiej, zawsze lepiej si czuje na szlaku, ni u Pana Boga za piecem. Stoczonym wagonem drugiej klasy dojechaem po 12 godzinach nocnej jazdy do Tuluzy, ktr z gr 4 lata temu opuszczaem po klsce Francji wraz ze swoj bateri - w drodze do Anglii. W myl umowy czekaa mnie w bufecie dworcowym tajemnicza Marie Audille z jeszcze jak wytworn pani. Okazao si, e jest powana szansa windy. Po zaatwieniu tysica spraw konspiracyjnych - oj te kobiety - ruszylimy do St. Antonin. Na moj biedn gow spada jeszcze jedna rzecz. Inynierowie, lotnicy z miejscowych warsztatw przekazali dokadny plan klucza lotnisk i fabryk w rejonie Tuluzy. Poinformowali mnie w przekonaniu, e jestem asem wywiadu brytyjskiego, o tym, jak s zorganizowani i o swych moliwociach sabotau. Obiecaem solennie poinformowa kogo naley w Londynie, wcieky na moj przewodniczk za to e dekonspiruje mnie przed kadym napotkanym bubkiem. Z drugiej jednak strony, czynia wszystko, by wywiza si z danej mi w Paryu obietnicy jak najszybszego przerzutu. Nabraa do mnie zaufania kiedy wymieniem jej pewne niewinne nazwisko angielskie, jednego ze szkolcych nas ongi funkcjonariuszy. Pracowaa pono dla Anglikw. Jak si pniej domyliem, przeoonym jej by kto zupenie inny od wymienionego przeze mnie dla bluffu, noszcy jednak to same nazwisko. Zaleao jej najwidoczniej na dobrej opinii wszechwadnego w jej pojciu wywiadu brytyjskiego. Wyprawia ju z powrotem kilkudziesiciu amerykaskich i brytyjskich lotnikw. Wiedziaa od Antoniego o mojej narodowoci, z moich min nabraa jednak przekonania, e jestem w istocie wysok szyszk Intelligence Service. - Pnym wieczorem dotarlimy do zacisznej mieciny w gbokim kanionie bystrej rzeki. Nocowaem w piekielnie zimnym hotelu. Okazao si, e nadzieje na angielski samolot spaliy znowu na panewce, a pewien angielski kapitan, przewidziany przez Marie-Audille na mego wsptowarzysza, przeniesiony zosta na inny punkt wyczekiwania do Montauban. Nastpny dzie Marie lustrowaa wszystkie moliwe komrki lokalnego Ruchu Oporu. Nie wiem, ile w tym byo pozy a ile rzeczywistej potrzeby, stwierdzi jednak naley, e bya dla tych ludzi alf i omeg. Zaimponowaa mi doskonaym rozeznaniem w terenie. Dysponowaa zapasami zrzutw broni. Dyrygowaa pomoc dla niekomunistycznych Maquis. W Montauban znalelimy kpt. T., wietnie zadekowanego w eskim liceum. By to smagy, greckiego pochodzenia oficer wywiadu brytyjskiego, ktry w czasie jednej z wypraw komandosw na Dodekanez dosta si do niewoli i obecnie, po kilku nieudanych prbach ucieczki, wydosta si z obozu pod Monachium. Marie nie bez racji twierdzia, e wsadzia wilka w sam rodek owczarni. W rzeczywistoci mieszka jednak potulnie u dzielnej dyrektorki zakadu, ktrej syn, mody medyk z Tuluzy, mia si nami nadal zaopiekowa. Dla mnie znaleziono wygodne mieszkanie u serdecznych belgijskich uciekinierek.

Wobec zupenego niepowodzenia planw lotniczych, zdecydowalimy mimo ostrej zimy maszerowa pieszo przez Pireneje. - Pierwsza prba skoczya si niepowodzeniem. Mielimy na dworcu w Tuluzie zosta przejci przez hiszpaskich przewodnikw. W drodze z Montauban z atwoci rozpoznaem w dwch przedziwnie ubranych modych atletach naszych przyszych amerykaskich towarzyszy podry. Niestety, Ramon, pokazany nam przez tuluzaskich medykw z Rsistance, zadecydowa, e ze wzgldu na szalejce nieyce musimy wraca na miejsce wyczekiwania. Jak niepyszni, z nosami na kwint, zjawilimy si raz jeszcze u gocinnych przyjaci z Montauban. Z nudw poznaem cay ywot i dorobek malarski Ingresa - owej chluby tego zacnego grodu. Za drugim razem, wbrew pesymizmowi kapitana, z ktrym zawarem prywatn umow, by w myl wytycznych nie zdradza nikomu mojej prawdziwej narodowoci, poniewa nie mogem go nabiera jak Francuzw, gdy mojemu angielskiemu daleko do perfekcji - udao si duo lepiej. - W krytycznej Tuluzie, odnalelimy w pocigu drewnianych Jankesw (biedaki ani w zb po francusku) z przewodnikiem. Ramon trudni si przed wojnami przemytem nierogacizny. - Obecnie lepiej pacili za ludzi. Poza tym nalea do czerwonych, podobnie Jak tysice jego rodakw, zamieszkujcych poudniowo-zachodni Francj. Nie odzywajc si do siebie, dotarlimy gadko do przeniesionego ywcem ze redniowiecza Carcassonne. Tam, podpatrujc ruchy Ramona, przesiedlimy si na jaki przedziwny pojazd - co poredniego pomidzy autobusem a drezyn, aby malownicz dolin Aude windowa si w kierunku hiszpaskiej granicy do kocowej stacji - zamknitego w kotlinie grskiej Quillan. Nie obeszo si bez przeszkd. Gdzie za Limoux popsu si drugi wagon, tak e wszyscy pasaerowie musieli wadowa si do pierwszego autobusu, powsiadalimy na dach, bo wewntrz panowa okropny zaduch i nie byo miejsca. Poniewa nasi Amerykanie milczeli jak zaklci umiechajc si nieobowizujco do towarzyszek jazdy, musielimy z doskonale po francusku mwicym kapitanem mwi za czterech i pilnowa, bymy si nie znaleli w kopotliwej sytuacji. Ramon zachowywa si tak jakby nic absolutnie nie mia z nami wsplnego. Przygrzewao zimowe soce, ukazujc coraz pikniejsz panoram. Dzikowaem Opatrznoci, e znam jzyk francuski. Tu na poudniu mogem miao uchodzi za paryanina, wobec lokalnej gwary romaskiej mj akcent i ubogi skdind sownik uchodzi mogy za szczyt elegancji. Do Quillan dotarlimy z dwugodzinnym opnieniem. W stacyjnej restauracji zjedlimy ostatni posiek i ku rozpaczy dowiedzielimy si, e wobec obsunicia si jakiej ciany wwozu, nie chodz dalej adne autobusy i trzeba draowa na piechot. Ramon po raz pierwszy do nas zagada. Pocieszy, e niedaleko przyjdzie maszerowa i e droga rwna jak st. Ruszy przodem, my za parami, co 200 metrw. Soce chylio si ju ku szczytom. Wzilimy z punktu ostre tempo. Na plecy zaoyem, specjalnie w tym celu za cikie 5.000 frs. nabyt, obszern skrzan tek. (Trudno by byo tarabani si w Pirenejach z warszawsk waliz). W marszu poznaem kolejno obu Amerykanw. Byli to niezwykle morowi chopcy: pilot i obserwator zdefektowanej nad Bordeaux i zmuszonej do ldowania w szczerym polu latajcej fortecy. Sam, wyksztacony syn rodziny ydowskiej z Filadelfii, spali wasnorcznie maszyn, by nie odda jej w rce Niemcw. Nie mg tego adn miar przebole. Casey, rosy podporucznik rodem z Dzikiego Zachodu, zachowywa wikszy stoicyzm. Zawarlimy z miejsca przymierze. Postanowili mnie nazywa Scotty mimo, e musiaem ich take wprowadzi ogldnie w prawdziw histori dla wytumaczenia mojej angielszczyzny. Ubrani byli fantastycznie w jakie francuskie szaliki, swetry i wiatrwki. Widzc jak ciko maszerowa mi w ciepym, dugim paszczu z cik tek, na zmian pomagali mi w noszeniu. Teraz dopiero poznaem, jak strasznie si zapasem na francuskich frykasach. Wytrzymay ongi turysta i zawodnik narciarski - staem si typowym, miejskim, zatuszczonym oferm. ciemniao si ju a my wci szlimy koskim tempem 8-9 km na godzin, bez adnych przystankw. Grone gardziele wspaniaych

przesmykw i wwozw napeniy si mrokiem. Wznosilimy si nieustannie w gr. Minlimy ju dawno zasypane mokr glin przejcie, tamujce ruch koowy. Chwyci przymrozek. Weszlimy zdecydowanie w bia krain niegu. Po trzech godzinach forsownego marszu zaczlimy mie tego dosy. Ramon miga lekko na przedzie, jakby nigdy nic. - No dobrze, ale chyba i te wieprze, ktre pdzi przed laty, zbuntowayby si brakiem wypoczynku. Zwaliem si jak dugi na nieg. - To ju bardzo niedaleko - zapewnia nasz cicerone. Wstyd mi si zrobio wasnej saboci, wspomniaem dawne karpackie wyprawy. Droga pia si coraz bardziej w gr, nieg stawa si gbszy, wymagajc przy rosncym zmczeniu coraz wikszego wysiku. Ju dawno zgubilimy ostatnich, nieznanych towarzyszy pieszej podry. Mijalimy coraz rzadziej rozrzucone grskie osiedla, a tu trzeba maszerowa bez ustanku. Teraz kolejno osab Casey, znajdujcy si po raz pierwszy w yciu na tak duej wysokoci. Oj, klli ci nasi Amerykanie Francj na czym wiat stoi. Po 7 godzinach mordgi pozwoli nam Ramon spocz na sianie w jakiej przydronej szopie. Za chwil zrobio si diablo zimno i pobudzilimy si z pdrzemki. Teraz nie mielimy ju zudze, e jestemy zwyczajnie obegiwani obietnicami prdkiego, wspaniaego noclegu w hotelu. Pitrzy si przed nami potny masyw. Zrezygnowani ruszylimy dalej, zapadajc si coraz gbiej na nieprzetartej drodze. Wreszcie ujrzelimy zawieszon w grze wiosk. To ju tu - zapowiedzia przewodnik. Resztk si pokonalimy ostatnie wzniesienie, no i oczywicie okazao si, e w wielkiej ciszy, by nie obudzi niczyjej czujnoci, przemkn si trzeba pomidzy ciepymi od snu domostwami, by stokiem, na przeaj, poprzez mrone zaspy przebija si par kilometrw do nastpnej wioski. Nie wierzylimy ju ani troch temu cyganowi. Kapitan, sapic ciko, wali si co chwila z ng. Ramon zaprowadzi nas cichcem do jakiej obszernej budy, na wp zagospodarowanej przez brudnego Hiszpana, ktry chlubic si, e jest te kapitanem w rewolucyjnej armii republikaskiej, stwierdzi, e takiego amagi jak nasz angielski kapitan na oczy nie widzia. Wkrtce okazao si, e obaj z Ramonem s stuprocentowymi analfabetami. Bliscy ju bylimy wybaczenia wszystkiego, gdy na st wyjechao gorce mleko i jaka skomplikowana, ale ciepa potrawa. Przeprowadzono nas do ssiedniej szopy, gdzie na stogu siana ustalono nam tymczasowe mp. Nic nas ju wwczas nie obchodzia cywilizacja, zaszylimy si po uszy, by zmc zib i w nie poszuka ukojenia. Po dwu dniach zwierzcego wegetowania przegnano nas noc znowu o kilkanacie kilometrw do innej wsi. W piekieln zadymk, potykajc si i przewracajc co krok niemal, dowleklimy si dosownie na czworakach do nowego miejsca przeznaczenia. Tu wsadzono nas dla odmiany na ciemny strych. Przestalimy si my i goli. Amerykanie opowiadali cuda o swej ziemi obiecanej, nie dajc nam wiary, e i my czujemy si dziko w tym zapadym kcie Europy. Po 5 dniach leenia w mronej norze kazano nam czeka na ostateczny wymarsz. O pnocy zapuka onieony nieludzko przewodnik, wyszlimy w wirujc gstymi patami noc. Wkrtce jednak okazao si, e wraz z 34 ludmi, na ich ogonie, wraca musimy ze wzgldu na zawiej z powrotem do pierwszej wsi, do owego nieszczsnego hotelu nad stajni. Mielimy raz na zawsze dosy zimy, Pirenejw, Hiszpanw i caej eskapady. Ku mojemu zdumieniu, owymi towarzyszami okazali si sami Polacy. Wiadomo - jaka to inna nacja tumiaby si w podobnych warunkach po zapomnianych przez Boga i ludzi wertepach. Tdy wanie gdzie diabe dobranoc mwi, wid szlak ewakuacji wojska polskiego z Francji do Wielkiej Brytanii. Wikszo tych 34 turystw to mode chopaki z emigracji zarobkowej, pieszce na ochotnika do polskiej armii. Byo te kilku uciekinierw z obozw jenieckich i dwu oficerw. Po paru dniach ogoszono nowe pogotowie. Ustay nieyce. Wypogodzio si, chwyci na odmian ostry mrz. Przewodnicy zapowiadali tward nawierzchni, citego mrozem niegu, umoliwiajc wypraw bez nart przez najwysze pasma Wschodnich Pirenejw w pobliu Andorry. Musiaem

rozmawia z Polakami po francusku. Raniej zrobio mi si na myl, e na-najcisz przepraw bd midzy swoimi. Przynajmniej jak czowiek na mier zamarznie, to pochowaj po katolicku. Obu amerykaskim oficerom zaimponowaa widocznie postawa i liczba polskich wolontariuszy. Z nastaniem nocy wymknlimy si ukradkiem, jak wioskowi zodzieje, z niegocinnego osiedla. No i znowu, jak na zo, zacz sypa ten przeklty nieg. Postanowilimy jednak tym razem pcha si za wszelk cen i wydosta ostatecznie z Francji. Popieraem gorco t decyzj, czujc e w tych pieskich warunkach tracimy siy i cenny czas. Boe, gdyby tak mie narty - caa wyprawa staaby si rozkosznym przeyciem, jednym wicej dowiadczeniem sportowym. Ju drugi raz w tej wojnie przyszo mi na piechot przedziera si w zimie przez gry. Wwczas byy to niemniej dzikie Gorgany, ale obecny zib, wichry, zawieje nie miay sobie nic rwnego. I znowu gnali nas hiszpascy przewodnicy. Tym razem byo ich trzech, posiadali bro. Opdzali nas jak niesforn trzod. Po szeciu godzinach pierwszy nawali kapitan. Zacz zostawa coraz bardziej z tyu i przysiada na niegu. Przechodzilimy wanie w rejonie placwki niemieckich Alpenjgerw. Serce mi si krajao na widok narciarskich ladw. Zauwaylimy jednoczenie przy nich psi trop. Trzeba wic byo przemyka si chykiem, by nie cign na siebie pogoni. Nie moglimy wic w aden sposb zostawi kapitana w takim ssiedztwie. Wspczulimy wszyscy, ale kady z nas ledwo si wlk poprzez zaspy, nawet podniesienie nogi z miakiego, wieego puchu wymagao nie lada wysiku. Hiszpanie nie ceregielili si zbytnio i skoro ju nic prob wskra nie mogli, zaczli okada kapitana JKM kijami. Protestowa, skamla, ale w kocu podnisszy si z trudem, ruszy wolnym krokiem, poganiany przez maego Jos. Inaczej byby niechybnie zamarz opodal niemieckiej stranicy. Nad ranem doszlimy do wierkowego lasku w zwajcej si dolinie jakiego przymarznitego potoku. Tu dopiero pozwolili nasi tyrani zakurzy i posili si nieco zabranymi zapasami. Rozpalilimy trzy ogniska. Opiekuczo sklepiay si nad nami spowite w bajkow oki smrekowe gazie. Wschd soca oywi gry, las i ludzi. Roziskrzyo si wok. Mieni si nieporwnanie caun niegu, przecity jedynie ciek naszej drogi. Rozedrgay si socem dostojne choiny. Otucha wstpia w zwtpione serca. Pamici wrciem do tych odlegych czasw, kiedy podobny widok wygania spragnionych silnych wrae wzrokowych z ciepych pieleszy cudnego schroniska pod Pop Iwanem w Czarnohorze. W nasz wawo wystartowa w dalsz wspinaczk. Dolina pia si coraz stromiej ku szczytom, szlimy ukosem a ku jej nasadzie. Miaem chwil, w ktrej i mnie zrobio si po raz pierwszy niewyranie. Zostaem na kocu, rzewic si grudkami zbitego w ld niegu. Podganiali mnie poczciwi wsptowarzysze - podoficerowie ze Stalagw. Podziwiaem ogromne koleestwo i uczynno tego zespou. Jeden z nich, leniczy ze wschodnich Karpat, przypatrywa mi si stale, po czym owiadczy swym kolegom, e on ju tego Anglika musia gdzie widzie. Podobne wtpliwoci mia (i to nie bez podstawy) lwowski lekarz weterynarii. Udawaem, e nic ale to nic nie rozumiem. Kwkaem po francusku i po angielsku. Gdyby nie potgujce si zmczenie, sytuacja byaby moe zabawna. Przeszlimy na przeciwlege, skpane w porannym socu, zbocze. W dole pozosta zastygy potok. Ostrymi zakosami, przerbujc si przez zway wieego niegu, wdzieralimy si ku daleko w grze zawieszonej przeczy. Wyszlimy ju ponad granic lasu. Powietrze stawao si bardziej przejrzyste, niemal wonne. A jednak coraz czciej musiaem przystawa. Przemarznite buty, mocne turystyczne

bergsteigery, zaczy mnie dotkliwie uwiera. Z narciarskich dowiadcze pamitaem o grozie odmroenia. Kazaem towarzyszom dobrze owin stopy, aby nie przysparza zatar i odparze. Niestety, niektrzy mieli ju odmroone koczyny. Nacieralimy niegiem. Postanowiem wolno, systematycznie, bez ustanku stromym zakosem posuwa si w gr. Czuem zbliajce si wycieczenie. Poprosiem wic mocnego chopaka, niejakiego Grabowskiego rodem spod Sanoka, by mnie ani na chwil nie odstpowa. Nie chciaem wstrzymywa caej ekipy. Hiszpanie nie zwaali zreszt zupenie na nas, wysunwszy si powanie ku przodowi. Dowiadczyem na tym nie koczcym si stoku z kilkoma zwodniczymi graniami najpowaniejszego bodaj w yciu kryzysu fizycznego. Krok stawa si coraz wolniejszy. Serce trzymao mnie za gardo. Gdyby nie Grabowski, ktry zszedszy z ubitej koleiny podtrzymywa mnie z caych si, brnc o p kroku za mn w kopnym niegu, nie wiem, jakby si to skoczyo. I wreszcie doszlimy do pierwszej grani. Ocuci mnie przenikliwy, zrywajcy si wicher. Poczuem obrzydzenie do wasnej niemocy i z zaparciem, o wasnych siach piem si dalej na nastpn, rzekomo ju ostatni, przecz. Grabowskiemu, ktry nie zwaajc na odmroenia stopy i doni uratowa mi, by moe, ycie, wsadziem do kieszeni ow pikn, srebrn, warszawsk papieronic, ktr miaem w nagym a nieprzewidzianym wypadku przebaga jakiego Niemca. W pewnym momencie, kiedy straciem ju wiar, e wyjd cao z tych piekielnych gr, odezwaem si do niego po polsku, proszc, by w razie mojej mierci zakomunikowa rtm. Rozwadowskiemu - dowdcy grupy, e emisariusz Polski Podziemnej Jur pozosta na szlaku wdrwki, nie bdc w stanie wykona w peni zadania. Materiay i poczta oddana Antoniemu w Paryu powinna ju bya dotrze do Sztabu Naczelnego Wodza. Na przeczy orzewi mnie ostry, przejmujcy wiatr i niesamowity, grony widok pirenejskiego, lawiniastego kota. Nie miaem nawet si martwi si now, spitrzon przed nami cian. Wycigaem zdrtwiae z zimna nogi z kopnego niegu i stawiaem je nieco wyej jakim zrezygnowanym, mechanicznym ruchem. Staem si, podobnie jak moi towarzysze, pncym si przez niene bezludzie, automatem. Kryzys min, serce przywyko do wysokoci i trudu. Duch przekory powtarza machinalnie z gorycz la douce France. Najstarszy wiekiem z grupy - lekarz yd z Drohobycza, zrezygnowa z dalszego wysiku. Nadmiernie wyadowany plecak nis mu ju od dawna jeden z modzikw. W 41 osb wi si ladem hiszpaskich przewodnikw. Zaczo sypa suchym, ostrym niegiem. Zerwa si huragan. Bylimy wysoko nad granic lasw. Doktor pozostawa coraz bardziej w tyle przy kpce targanej wichrem kosodrzewiny. Wiedziaem co znaczy biaa mier, braem kiedy w Sawsku udzia w ekspedycjach ratunkowych. Ale teraz nie mogem si zdoby na zawrcenie. amaem si wewntrz, wiedziaem jednak, e powrt o kilometr w d przy moim wyczerpaniu oznacza niechybn mier w zamieci i przeraliwym mrozie. Od momentu przejcia w nocy w pobliu stranic niemieckich, Hiszpanie przestali si interesowa naszym losem. Myleli tylko o tym, by wyj cao z tego biaego pieka. Radowaem si kadym krokiem naprzd i zdawaem sobie jednoczenie spraw z nieludzkiej, strasznej sytuacji, w jakiej, pnc si uparcie, pozostawialimy za sob czowieka. Byo to tym smutniejsze, e po prawdzie doktor by najmniej popularnym wsptowarzyszem, zwyk by biada nad sob i sob tylko by zajty. Nie czstowa nikogo swymi obfitymi zapasami od ktrych pka plecak. Z przykroci obserwowaem jak zachowaniem swym podnieca wrd modych chopakw z francuskiej emigracji pytki antysemityzm. Kiedy ratowaem ydw przed bojwkami nieprzytomnych wszechpolakw na Uniwersytecie, a teraz nie byem w stanie nic uczyni dla tego nieszczsnego czowieka. Ledwo si sam wlokem, a obwizki suby kurierskiej nie pozwalay mi na lekkomylny humanitaryzm. Coraz czciej gowy moich towarzyszy obracay si wstecz, wyraz ich twarzy zdradza wzrastajcy niepokj

sumienia. I nagle jeden z najmodszych uczestnikw przeprawy, w liche odziane paletko, zakl straszliwie i zawrci na picie. Za nim ruszy jego przyjaciel. - Chod, wytaskamy tego sk ... yda do gry! Zbiegali penym gazem. Sylwetki ich zginy w potgujcej si kurniawie. Na szczcie si rozjanio, spoza rozpdzonych, dymicych kumulusw wypyno pierwsze, marcowe soce. Czekalimy godzin, osonici skupieniem ska. Andrzej i Piotr wycignli bladego jak trup doktora. Zobaczy przed sob opadajce kotami, ku zmarzym stawom, stocza. Oczy nabray ycia. By uratowany. Schodzilimy prawie biegiem, miejscami nieg zakrzep i zbi si w ld od wiatrw. Na nartach byoby si lekko u kresu podry za godzin. Widzielimy daleko w dole lodowe tafle jezior w kotlinie, po drugiej ich stronie czekao nas pasterskie schronisko. Promienie soca rozleniwiay roztrzsione od biegu ciao. O zmroku grupkami dotarlimy do zasypanej koliby. Przy anemicznym ogniu grzali si ju nasi Hiszpanie. Okna szaasu nie miay szyb, w poowie zasypane byy kilkumetrowym niegiem. Na drewnianych pryczach dymili zmczeniem, zbici w kup ci, ktrzy pierwsi dotarli pod dach. Zimno byo przejmujce. Jedynie herbata z topionego niegu i chleb z omast daway si do przetrwania. Spa w takim zibie nikt nie potrafi. Przy piecu panowa stay cisk. Porbalimy krzesa i deski gospodarskie, by podtrzyma ogie. - O wicie ruszylimy stromym zboczem ponad stawami na przeciwleg gra. W tyle za nami pozostawaa cierniowa droga dnia wczorajszego. Tym razem szo si lepiej. - Mrz zela na szczcie. Organizm ludzki przywyk do wysokoci. Hiszpanie dotrzymywali nam kompanii. Z grani wida byo na horyzoncie hiszpask cz gr. Wiedzielimy, e musimy tam bezwarunkowo dzi jeszcze dotrze. Przewodnicy przyznali, e nie mieli dotd nigdy rwnie cikich warunkw przejcia. Kiedy wypoczywalimy w poudnie na ogrzanych socem i oczyszczonych ze niegu piargach, rozwizay si im jzyki. Poniewa dzieliem prowiant z Amerykanami i Anglikiem, znalazem si w ich towarzystwie. Hiszpanie, odnoszcy si z pogard do Anglosasw, stawiali nam za wzr wspaniae wartoci Polakw. Imponoway im szczeglnie wytrwao i solidarno. Twierdzili, e z Polakami do pieka nawet mona i, a walczcy po stronie czerwonych dbrowszczacy okazali si w wewntrznej wojnie najlepszymi onierzami. Suchaem tego z niekaman dum, a moi towarzysze, kiwajc gowami przyznawali, e peni s podziwu dla wartoci polskiej grupy. Sam nie omieszka si pochwali, e jego matka te pochodzi z jakiego miasteczka we Wschodniej Polsce. Nie mogem zrewanowa si Hiszpanom adnym komplementem, gdy midzy Bogiem a prawd, uwaaem ich za rzadkiego kalibru ulikw i garzy. Po raz pierwszy, poznawszy bliej tych czerwonych anarchistw, nabraem wtpliwoci, czy aby w stu procentach suszne byo moje antyfrankowskie nastawienie. - Brali podobno jakie bajoskie sumy od konsulatu amerykaskiego w Barcelonie za kadego przeprowadzonego lotnika lub kuriera. Ciekaw jestem, czy w drodze sympatii dla Polakw, stawka na ochotnika do naszej armii bya nieco nisza? Po poudniu, schodzc strom dolin, sposzylimy stado wspaniaych kozic. Nie widziaem ich nigdy dotd w rwnie pokanej liczbie. Zaczo si ciemnia. Weszlimy znowu w rejon lasw szpilkowych. Ostatni postj przy naprdce skleconej watrze. Chopaki zapieway rzewnie, jeden z podoficerw wynis ze Stalagu pyszne organki. Z trudem powstrzymywaem si, by nie hukn z dum w tych dzikich grach na cae gardo i nie zdradzi, e przynale do tej samej niespoytej nacji. Zeszlimy do opuszczonej stodoy. Przed nami leaa ciemna, gboka dolina. Soce zdyo ju wytopi nieg na poudniowej, naszej cianie. W dole biegy rwnolegle obok siebie: szosa 1-ej klasy, tor kolejowy i rzeka. Mielimy tu zaczeka do przejcia dwch pocigw, by w szumie drugiego run szusem na d i przebiec drog, szyny i kadk. Dolina bya czsto patrolowana przez niemieck stra graniczn. Zabroniono pali i rozmawia. Podsun si do mnie rtm. R., sytuacja przypominaa mu

ywo podjazdow wojn 1920 r kiedy podobnie czai si ze szwadronem w zarolach jakiego podolskiego jaru. Z daleka usyszelimy miarowy stukot pocigu. Min nas w dole w wiateek. Po 15 minutach z przeciwnej strony ruszy z pobliskiej stacji drugi. Nadchodzi. Stojcy najniej Hiszpan gwizdn przecigle. Posypay si kamienie, szlimy w d jak lawina, nie zwaajc na krzaki i opotki. Wiedzielimy, e wierzchokami przeciwlegych wzgrz biegnie upragniona granica. Dodawao nam to niezbdnych si. Wanie przelecia w poprzek pocig. Przeskoczylimy tyralier drog bit, jak w szturmie wdarlimy si na kolejowy nasyp - nie zauwaylimy nikogo w pobliu. - A potem znw skok w d i chykiem kadk przez szumic w czarnych przerblach rzek. Resztk tchu przebieglimy przez pole, dopadlimy drzew pncych si pod ostatnie nasze wzgrze. Nie, nie dano nam odsapn; Hiszpanie jak gocze psy podpdzali w gr w gsty, stromy las, aby czym prdzej oddali si od niebezpiecznego koryta doliny i nie zdradzi miejsca przeprawy. Dyszc ciko, trzeba si byo znowu przebija przez kopny, zbity nieg. Pene jego byy buty, rce, wosy. Co chwila kto przewraca si, klnc cay wiat, Niemcw, Francj, Hiszpanw. - Pst, pst! - ucichlimy - w dole maszerowa szos patrol Niemcw. Dochodziy pogwizdywania i beztroskie gosy. - Pies wam mord liza - sykn przez zby lwowski weterynarz. Parsknem miechem. Zapyta czy rozumiem. - Co, nieco - odparem. Jeszcze godzin wspinalimy si w koszmarnym trudzie do tej, nie pierwszej co prawda, ale i nie najatwiejszej granicy. Wreszcie, w powiacie ksiyca, koo 9-tej wieczorem, dobrnlimy do grzbietowej linii lenej. Ten wycity pas drzew -to wanie kres okupowanej Europy. Odetchnlimy z dobrze zasuonym poczuciem ulgi, pod ktr kady z nas podkada podobn, ale odmienn jednak tre. Dla uciekinierw z obozw jenieckich bya to swoboda, dla ochotnikw z Francji pocztek wielkiej przygody, ku ktrej si rwali modzieczo, dla Hiszpanw cikie srebrniki za przeszmuglowany ywy towar, dla kapitana Anglika szybka moliwo poczenia si z on, dla niefortunnych lotnikw amerykaskich przeniesienie na front Pacyfiku po krtkim urlopie, dla doktora ucieczka od zmory getta, dla mnie za szansa wywizania si z poruczonego zadania. Jeszcze dobre p godziny szlimy granic, gdy zejcie do Hiszpanii byo niemoliwe ze wzgldu na strome, dzikie urwisko. Oczywicie, w wypadku pojawienia si narciarskiego patrolu niemieckiego, musielibymy tam skaka na zamanie karku. Przewodnicy obiecywali, e tylko jeszcze kawaeczek, maa chwila, a znajdziemy si w komfortowym hotelu z gorc wod i wspaniaym arciem. Nie wierzyem obuzom ani troch. Nogi szy w d po szerokich, agodnie wreszcie spadajcych, nienych zboczach, Hiszpanie bagali, by nie robi haasu, bo acno skoczy by si moga nasza wyprawa w falangistowskim wizieniu lub obozie koncentracyjnym, im za grozia nawet rzekomo kara mierci, no i oczywicie likwidacja dobrego zarobkowego przedsibiorstwa. Wleklimy wic swoje zmczenie, nadziej i wdziczno wobec Opatrznoci w jasn, ksiycow noc grsk. W dali migay nie przyciemnione wiateka neutralnych w wojnie osiedli, ukoronowanych smukymi konturami kocielnych wieyc. Dobiegay nas ujadania psw. I znowu wrcia mi nieprzeparta nostalgia za Bieszczadami, za dugimi, podkutymi hikorami, na ktrych migabym teraz christianie, prszc niegiem, w szalonym, radosnym pdzie ku dolinie. - Ten Szkot, cholera, to przynajmniej zmartwie nima - usyszaem za sob - wraca spasiony do domu, ledwo si wlecze niezgua i nic go tam aden Lww, czy Wilno nie obchodzi, do mamy hula i do tata.

Gorycz ciskaa mi gardo. Co ty wiesz bracie - mylaem. - Matka, moja i brat gdzie po wiecie, cudem przeszli Rosj, przyjaciele najblisi w coraz dalszej Warszawie i Lwowie. Czekaj, by moe, przy gonikach nasuchujc w ukryciu, czy udao mi si ju przedrze do Londynu. Mimo hiszpaskich obietnic - Cyganie s wobec nich szczytem prawdomwnoci i rzetelnoci przyszo si wlec niemal ca noc. Szedem pdrzemic, mijalimy upione wioski, na przeaj idc polami. Kada nastpna miejscowo miaa ju by celem naszej wczgi. W chorej ze zmczenia wyobrani roiy si fantastyczne zwidy bajkowego hotelu i przede wszystkim ciepego, wygodnego ka. Wreszcie okoo czwartej nad ranem wprowadzono nas do jakiej skrytej za duym murowacem szopy. Stajnia przeznaczona na zim dla owiec okazaa si owym obiecanym hotelem. Przewodnik tumaczy dugo i szeroko, e ze wzgldu na czste rewizje andarmerii, bezpieczniej ni w wygodnych kach (ktrych zapewne w ogle w tym zapadym kcie wiata nie ma) bdzie dla nas przecierpie jeszcze dob i przenocowa w owczarni. Jecha ich sk - mylaem - byle dali ciep zup i troch siana do spania. Je przyniosa nam pikna, miedziano-ruda seniorka. Bylimy tak znueni, e nic nie mogo nas wyrwa z odrtwienia. Pokadalimy si na brudnej, zagnojonej ziemi, nie pozwolono pogasi wiate, bo owce niezwyczajne po ciemku nocowa. Co chwila budzio mnie ze snu jakie bydl, tarabanice si na mj brzuch i podlewajce nas haaliwie w tym piekielnie zimnym hotelu. W poudnie przyniesiono wymienite arcie - paprykarz gorcy z winem, karczochami, czekolad, bananami i pomaraczami. Oczywicie, nie pozwolono nam wystawia nosa poza drzwi. Jeden z przewodnikw pojecha do Barcelony, by zgosi w konsulacie brytyjskim nasz grup i sprowadzi samochody. My tymczasem postanowilimy uporzdkowa swj wygld zewntrzny, nastpio generalne mycie, golenie i co najwaniejsze, opatrywanie odmroonych koczyn. Weterynarz i doktor mieli pene rce roboty. Okazao si, e prawie nie ma midzy nami ani jednego, ktry by wyszed cao z przeprawy. Miaem odmroon stop, do i nos, ale byo to wszystko niczym wobec innych. Trafiay si doszcztnie sczerniae palce. Biednemu 17-letniemu Rexowi spod Lille trzeba byo pniej amputowa w Barcelonie obie stopy, jeden z chopakw straci rk, nie wiem co stao si z doktorem, ktry rwnie zagroony by amputacj. Ciki haracz pacili Polacy za drog na wolny wiat. W dzie byo jako tako, ale na noc wraca nasz kierdel tych przekltych owiec. Zrozumiaem wreszcie gboki sens pewnego wojskowego przeklestwa, koczcego si na ty owieczko. Mrz dokucza coraz bardziej. A te hiszpaskie huncwoty zawieruszyy si gdzie z dziwkami w Barcelonie. Po pierwszym, znikli nastpni. Jedyn pociech byo wyborne jedzenie, przynoszone do mierdzcego chlewu na wytwornej hotelowej zastawie. Wreszcie zarzdzono pogotowie. Po pnocy opucilimy t wspania stacj klimatyczn, gnani beznadziejnie przez nowych hiszpaskich opiekunw. Odwalilimy nowe trzy godziny marszu, mimo e nasze limuzyny miay czeka tu za wiosk. Na rozdrou zatrzymano kolumn i polecono nam wkopa si gboko w stg siana. Po drabinie wylazem na gr pod daszek i zaszyem si tak, by zapomnie o wiecie. Stg by wielki i za chwil chrapa na 38 rnych gosw i ptonw. Obudzio nas schrypione trbienie jakiego pojazdu mechanicznego. Opodal prychaa staromodna ciarwka, nakryta szczelnie brezentowym ptnem. Mimo e bya to niewtpliwie pozostao po handlu winiami, przemarznici do szpiku koci, z radoci rozkopywalimy siano i adowali si jak ledzie do beczki na ten zbawienny automobil. Do dzi nie jestem w stanie poj jak moglimy si tam wszyscy pomieci. Pamitam, e nie mogem przez 12 godzin wykona najmniejszego choby ruchu zdrtwia lew stop. Trzso niemiosiernie. Jechali bocznymi drogami, omijajc wiksze miejscowoci. Raz zatrzyma nas jaki patrol, ale

zadowolono go zdawkow odpowiedzi. Obyo si bez strzelaniny, na ktr nasi opiekunowie byli dobrze przygotowani. W Barcelonie wyadowali nas w garau. Byo ciepo i wiosennie. Prawdziwymi, tymi takswkami odstawiono nas do jakiego podejrzanego hotelu. Po godzinie zjawili si pierwsi, po europejsku ubrani, ludzie - byli to przedstawiciele brytyjskiego konsulatu. Zanim zdyem otworzy usta, wytworna lady odezwaa si, darzc mnie porozumiewawczym umiechem. - Hallo Mr. George Carson, we know all about you, czekaj na pana niecierpliwie w Londynie. Rozstalimy si z polskimi towarzyszami drogi. Poprosiem na boku rotmistrza, by we waciwym momencie powiedzia im o mnie i przeprosi tych zacnych chopakw, ktrzy tak natchnli mnie dum za brzydki, ale nie przeze mnie zawiniony kawa z ukrywaniem narodowoci. Z kapitanem i Jankesami zostalimy zabrani do konsulatu. Kazano nam wykpa si w autentycznej azience i cign absolutnie ca, raczej zawszon, a w kadym razie zupenie przemarznit odzie i obuwie. Dostalimy now, czyciutk wypraw, zastpcze dokumenty i powieziono nas na tymczasowe locum w pensjonacie bogatego restauratora. Jeszcze tej nocy kupilimy z Samem po kilo czekolady, 5 kilo pomaracz i 5 kilo bananw na paszcz, byo wino. Jak si bawi, to si bawi. Sam odgraa si nawet na temat dziewczynek, ale bya to, po przejciach 10 dni, amerykaska przesada. Wystarczy europejski fryzjer z wszelkimi szykanami no i dobrze zasuona, bieluchna pociel na mikkim, jak marzenie, ku. ... W trzy dni pniej prulimy wykwintn limuzyn ambasady brytyjskiej do Madrytu. Droga wioda rodkiem caego iberyjskiego pwyspu przez grzyst Kataloni, Aragoni, zakurzon Saragoss, paskowyami Kastylii. Nasz hiszpaski szofer bardzo by uprzejmy, ale popiewujc ciepym tenorem tanga i passo dobie, udawa e nie rozumie, kiedy namawialimy go na may postj. Jechalimy wic bez ustanku, mimo turystycznych zachcianek. By w tym jaki sens. Nie naleao pokazywa zagranicznego ywego towaru. Co chwil zabiegay nam drog patrole policji w zabawnych, archaicznych mundurach i napoleoskich czakach. Salutowali na widok Union Jack powiewajcego na masce naszego samochodu. Mielimy pokry tego dnia ok. 800 km. Mimo wybornej, asfaltowej szosy, bylimy ju bardzo zmczeni, kiedy poprzez historyczn Guadalajar dobijalimy do przedmie Madrytu. W paacyku ambasady spotkalimy kilkudziesiciu modych lotnikw brytyjskich i amerykaskich. Wreszcie zostaem znowu sam w rdmiejskim hotelu, rozkoszujc si piknem Madrytu. Biegaem od rana do nocy, by jak najwicej zobaczy i co najwaniejsze zaatwi wyjazd do Anglii. Musiaem przej przez cay alembik przernych porednikw, by wreszcie otrzyma wiz wyjazdow i jako poudniowy Afrykaczyk, George Vincent, wyjecha pniejszym, niewaciwym pocigiem poprzez Now Kastyli i zielony ju kraj Andaluzji w stron brytyjskiego Gibraltaru. Oficerowie hiszpascy okazali si miymi towarzyszami podry. Oszoomiony barwnymi widokami, wysiadem na nakazanej, maej stacyjce. Podszed do mnie jaki mody czowiek w elegancko skrojonym sportowym garniturze. Przywita mnie czystym oksfordzkim akcentem: - How are you George? Poprzez ostatnie szlabany przejechaem z nim na ziemi brytyjsk. W mroku zapadajcej nocy rozpoznaem charakterystyczne kontury skay Gibraltaru. - Dugo nie mogem zasn, suchajc na swej kwaterze penych nostalgii, monotonnych pieww znudzonego forteczn sub angielskiego wojska. Komendant stacji potraktowa mnie wspania cejlosk herbat. Bya to pierwsza autentyczna herbata od chwili wylotu z W. Brytanii.

Z dum pokazaem memu gospodarzowi przeniesione z Warszawy amulety i pamitki. Byem nimi obadowany niczym sklep z dewocjonaliami. Przyniosy mi niewtpliwie szczcie: czterolistna koniczyna od Dziuni, portmonetka od Magdaleny, kotek od Krystyny, so od Zosi. Bardzo to Anglikowi zaimponowao. W drug noc byem ju na pamitnym dla Polakw lotnisku. Zabrao nam ono Czowieka, ktrego byem krajowym wysannikiem. Cieszy si na Zachodzie nie byle jak pozycj. Wysmukym Wikingiem wraz z grup wyszych oficerw brytyjskich wyleciaem na Pnoc. Migay w dole beztroskie wiata neutralnej Lizbony. Lot by spokojny. Zasnem, ale nad ranem, kiedy mijalimy bretoski brzeg Francji, zaczo buja. Rowe, biae i niebieskie chmurki przesaniay raz po raz widok wzburzonego morza. Dolatywalimy do zabawnego archipelagu w pobliu Kornwalii. Siedzcy przede mn Air Commodore brytyjski obudzi si z drzemki. Zrobio mi si niedobrze. Nie, bardzo nie lubi podry samolotem. - Jak mi, spokojn mamy drog - zwrci si w moj stron. Musiaem wyglda arcyzielono, gdy obrci si nagym ruchem, pobladszy nieco. Modliem si, by nasz lotnik usiad na pierwszym lepszym lotnisku. Zmierzalimy tymczasem dalej na wschd by przysi w okolicy Swindon na soczycie zielonej ziemi angielskiej. Nikt mnie tu nie czeka, gdy ldowa mielimy pierwotnie na Hendon w Londynie. Po skomunikowaniu si z odpowiednimi komrkami, pozwolono mi jecha do stolicy. I chocia droga wioda na wschd, ja dalej jechaem na... pnoc. Z Paddingtonu starowieck, londysk takswk udaem si do Rubensa. Nic si tu nie zmienio. Od razu poczuem si may, niewany i zawadzajcy caemu wiatu w urzdowaniu. Tylu wietnych dostojnikw, tyle gwiazdek, rogatywek, szlifw, szura nogami, tyle niezmienionych od pocztku wojny przybiurkowiczw, paragrafw i zacznikw. Ju po p godzinie doprosiem si zaaferowanego andarma, by do jasnej cholery zameldowa mnie w Oddziale VI, e przyby z Warszawy emisariusz por. Jur. Patrzono na mnie z umiechem politowania, posdzajc o bliskie pokrewiestwo z londyskim krlem Polski. Szstka przeniosa si do gmachu opodal. Za chwil meldowaem si u ppk Protasewicza. Szczerze wzruszony, e najpierw zameldowaem si w szstce, podwiz mnie on uprzejmie do Ministerstwa Spraw Wewntrznych i uspokoi po drodze, e materiay i poczta krajowa s ju w Londynie. Wanie teraz s wywoywane. Wic przybyem na czas. Niepokojono si o mnie od dwch tygodni. - Nic dziwnego, ja si te niepokoiem. Na schodach nowego gmachu Ministerstwa Spraw Wewntrznych (pors w pirka polski Londyn w midzyczasie) dowiedziaem si od razu nim zdoaem gb otworzy, e pan Gawe z panem Pawem, cho w jednym stoj domku, mocno s pokceni, obaj nawzajem nie bez podstaw, oskarajc si o brak pewnych intelektualnych kwalifikacji. A poza tym, Panie Dobrodzieju, ile trzeba odda Rosji, by si z ni ugodzi? (Nie zrozumiaem). - Poczuem si bardziej zgubiony w Londynie ni w mronych Pirenejach. A wieczorem zziajany, ledwie ywy, zaprowadzony zostaem na gorco do Premiera Mikoajczyka. Pamitam, e nie byem w stanie od razu wysypa ze siebie wszystkiego w syntetyczny i hierarchiczny sposb. Nie zapomn jednak nigdy pewnego fragmentu rozmowy. - Dlaczego oni tam w Kraju tak sztywno upieraj si wobec da sowieckich?

- Nie widz najmniejszych przyczyn do innej polityki. - To znaczy? - To znaczy, e Delegat, Rada Jednoci Narodowej, Komenda AK i wasne Pana stronnictwo. Panie Premierze, nie widzi absolutnie adnej racji, dla ktrej Polska miaaby czymkolwiek paci Rosji w wyniku tej wojny. - Nie godz si na adne ustpstwa terytorialne? - Nie chc w ogle o nich sysze. - Czy wiedz, jakim naciskom ja tu wraz z Rzdem jestemy poddani ze strony Churchilla i Edena? - Nie wiedz, bo ich nikt o tym nie informuje; byem przed 13-ma miesicami ostatnim emisariuszem Rzdu w Londynie. Zaniosem od Pana, jako wicepremiera i nacz. wodza premiera Sikorskiego niezwykle optymistyczn ocen sytuacji na podstawie przyrzecze Roosevelta. - To si, niestety, zupenie zmienio. Lada dzie poleci do Kraju pan Retinger, wytumaczy im jako agent Anglikw konieczno ustpstw. - Czym Pan tumaczy tak mao realistyczn postaw Kraju? - Kraj uwaa za swoje zadanie dostarcza argumentw sw walk, ofiar i postaw polityczn Rzdowi Polskiemu, prowadzcemu nasz polityk w myl znanych, i niezmienionych chyba, celw wojny i zgodnie z polsk racj stanu. Kraj wcznie ze Stronnictwem Ludowym skary si na brak elementw z Londynu, na ze funkcjonowanie aparatu cznoci i informacji. Dotychczas poza optymistycznym przemwieniem Pana Premiera, nie s nam znane decyzje teheraskie. - Czy nikt nie zajmowa bardziej ugodowego i kompromisowego stanowiska w sprawie Ziem Wschodnich? - Poza PPR i pokrewnymi mu organizacjami jak RPPS, tylko dwch ludzi polecio mi przekaza inne, rne od najwyszych czynnikw Polski Podziemnej pogldy. Pan Knoll, ktremu przed rokiem przekazaem nominacj gen. Sikorskiego na dyrektora nowo powstaego departamentu Spraw Zagranicznych, owiadczy, i widzi w razie nieuniknionej koniecznoci, mono wytyczenia linii demarkacyjnej, pozostawiajcej bezwzgldnie po stronie niesowieckiej Zagbie Naftowe, Lww i Wilno przy zastosowaniu cakowitej wymiany ludnoci polsko-ukraiskiej i polsko-biaoruskiej. Natomiast pracownik akowskiego BIP-u docent Widerszal, doradza Panu Premierowi cakowite zaufanie polityce brytyjskiej i przyjcie tych wszystkich postulatw, ktre Anglicy bd stawia, e Anglicy krzywdy nam adnej nie zrobi i w polityce swej przechytrz w kocu Rosj. - Moe Pan by pewien, e uczyni wszystko co si da, by uratowa Paski Lww. Niemniej jednak bez wojny Anglosasw z Rosj, ktrej nie przewiduj przed upywem dwudziestu do trzydziestu lat musimy zastosowa polityk kompromisw w stosunku do Rosji - po to, by uratowa jak najwiksz cz Polski od sowietyzacji i zniszczenia biologicznego. Musimy w tym celu wykaza wobec nacisku Wielkiej Trjki - dobr wol wobec wschodniego ssiada. Byem tym, co usyszaem zaskoczony. Takie zaoenia polityczne wyday mi si bardziej zudne ni bezkompromisowa, twarda postawa Kraju. Gdy skoczylimy pierwsz odpraw, ju dniao. Drzewa Hyde Parku tryskay wczesn, wiosenn zieleni. Szumiao mi w gowie nadludzkim zmczeniem.

... Kiedy kadem si spa, przypomniaa mi si dewiza, wypisana na stacjach kolei brytyjskiej i wagonach - Is your journey really necessary? - Czy podr twa jest na pewno niezbdna? a potem powiedziaem sobie, e przecie przyjd z Polski nowi ludzie i znajdziemy tu na pewno szeroki zesp dusz pokrewnych atmosferze i postawie Kraju, wyraonej tak dobrze w uchwalonej wanie Deklaracji Rady Jednoci Narodowej. Z dotarciem do Londynu nie koczy si przecie prawdziwa suba polityczna na rzecz Niepodlegoci i Demokracji Polski. - Zasypiajc czuem, e podr moja okaza si moe mimo wszystko poyteczna.

Londyniszcze
Wykonaem bezzwocznie polecenie Szefa Oddziau 6 Sztabu Naczelnego Wodza, ppk Protasewicza, skadajc szczegowy raport z mej powrotnej podry do Londynu. Chocia stolica Wielkiej Brytanii bya, niewtpliwie, nadal sercem i mzgiem wojennym zachodnich demokracji, po ataku Hitlera na Rosj, stawalimy si coraz bardziej niewygodnymi, ubogimi krewnymi. w nieyczliwy stosunek Churchilla i Roosevelta do polskich celw wojennych i goszcych je przywdcw ujemnie si odbi na spoistoci i nastrojach polskich urzdw. Jedni gi si zaczli jak trzciny, by przypodoba si angielskim gospodarzom, inni za bez ogrdek krytykowali premiera Mikoajczyka i jego ludowych ministrw Banaczyka, Kota, Kuniarza, oraz zwizanych z nimi ustpliw postaw ministrw socjalistycznych Grosfelda i Staczyka, a take Chadekw: Kaczyskiego, Popiela i Modelskiego za zbyt kompromisowe stanowisko wobec monych tego wiata. Snuto te mniej lub bardziej uzasadnione podejrzenia na temat rnych wyszych funkcjonariuszy rzdowego aparatu. Po zjednoczonej postawie umczonego wojn kraju, polski Londyn robi wraenie jakiego kbowiska syczcych mij i zbiorowiska pryncypialnie pomnikowych Don Kichotw. Rad wic byem spotka, rwnie jak i ja zatroskanego tymi nastrojami, wysannika AK Jana Nowaka. Na zaproszenie zotoustego prezesa Zwizku Dziennikarzy Polskich Zygmunta Nowakowskiego wygosilimy w poowie czerwca do wypenionej po brzegi sali Ogniska Polskiego, mieszczcego si wwczas przy Belgrave Square, pomienne przemwienia na temat stosunku Kraju do Emigracji. Mielimy wyjtkowo duy posuch jako autentyczni wysannicy Podziemia. Dziaalimy w najlepszej wierze, by ustawi i ten emigracyjny Londyn w bezspornie suebnym stosunku do walczcej Polski. Po wstpnej rozmowie z premierem Mikoajczykiem i konferencjach w MSW, wysa mnie we rod 29 marca minister Banaczyk do Prezydenta Rzeczypospolitej, ktrego biura mieciy si wwczas w pobliu Edgware Road w Bryant Court. W kancelarii Prezydenta adiutant kpt. Kobukowski oraz sekretarz Adam Piotrowski przedstawili mnie szefowi Kancelarii Cywilnej, byemu ministrowi Spraw Zagranicznych Augustowi Zaleskiemu, oraz szefowi Kancelarii Wojskowej, gen. Dembiskiemu. Podobny do mdrej sowy pan August zwyczajem swoim puci par citych politycznych dowcipw w rozmowie ze znanym pisarzem dr Zbigniewem Grabowskim, ktry wanie wyszed by z gabinetu Prezydenta. Jednym z atutw gowy Pastwa bya wspaniaa prezentacja i wielkopaskie maniery. Mwio si jednak w poinformowanych koach, e powanie jest schorowany, co osabia jego wol, i e politycznie jest pod przemonym wpywem wodza naczelnego gen. Sosnkowskiego oraz szefa Kancelarii Cywilnej, czowieka o sporym midzynarodowym dowiadczeniu. Przyj mnie bardzo serdecznie i, jak zanotowano w dzienniku czynnoci, powici mi a 2 godziny czasu, a o pierwszej w poudnie zabra samochodem na niadanie do ekskluzywnego klubu na West End, gdzie miaem m. in. okazj by przedstawiony najbliszemu wsppracownikowi Churchilla, gen. Sir Hastings Ismay.

Pan Prezydent sucha relacji krajowych z wielk uwag, rzadko przerywajc pytaniami. Z konferencji tej zapamitaem dwie draliwe sprawy. Pierwsz bya konieczno szybkiego usunicia z aparatury pastwowej niewtpliwego sowieckiego agenta dr Litauera, ktry jako kierownik Polskiej Agencji Telegraficznej PAT, by niejako szefem polskiej propagandy. Prezydent nie mia najmniejszej wtpliwoci co do waciwej roli tego czowieka. By zreszt peen obaw co do rnych samowolnych kontaktw wyszych i niszych urzdnikw z sowieck ambasad, ktra wyprbowanym zwyczajem patnych wtyczek zacza akcj rozkadow wrd emigracji polskiej. Przyrzek mi solennie, e o ile nie zdoam doprowadzi do usunicia Litauera poprzez jego bezporednich zwierzchnikw, to w ostatecznoci gotw jest sam interweniowa. Bardziej delikatnym zadaniem prawno-pastwowym byo, i zgodnie z zaleceniem mych krajowych mocodawcw miaem si domaga, by naczelny wdz gen. Sosnkowski przesta czy w swym rku t kluczow funkcj wojskow z par excellence politycznym stanowiskiem konstytucyjnego nastpcy Prezydenta. Wiedziaem, e obu tych dostojnych przedstawicieli obozu Pisudczykw czy zadawniona przyja i wzajemny szacunek. Podkreliem, e sam odnosz si z admiracj do Naczelnego Wodza, wiedzc o jego wysokiej inteligencji i twardej niepodlegociowej postawie, chocia nigdy si z nim dotd osobicie nie miaem okazji zetkn. Stanowisko tzw. Grubej Czwrki Stronnictw Jednoci Narodowej w kraju nie jest skierowane personalnie przeciw tej historycznej postaci, lecz dyktowane wzgldami konstytucyjnego puryzmu i potrzeb objcia nastpstwa Prezydenta przez odpowiedni osob z Polski, o jak najwieszym krajowym mandacie. Zapowiedziaem przyjazd w tym celu prezesa PPS Tomasza Arciszewskiego, gdy tylko dojdzie do skutku ldowanie samolotu z Anglii na polskiej ziemi - Most. Pan Prezydent przyj ten postulat z penym zrozumieniem. Byem wysoce zaszczycony, e ten dystyngowany kresowy Pan odwiz mnie do samej bramy gmachu MSW Thorny Court, przy ulicy Palace Gate. Sprawa Litauera nabraa niebawem charakteru ostrego kryzysu. Wpierw referowaem to zlecenie krajowe jego bezporedniemu przeoonemu ministrowi Informacji profesorowi Kotowi, ktry zaprosi mnie na wiosenny spacer po rozkwieconym Kew Gardens wraz ze sw on i mym lwowskim przyjacielem Franciszkiem Wilkiem, ktry po zesaniu do Rosji zosta czonkiem i sekretarzem Rady Narodowej w Londynie. Profesor by urzekajcym erudyt i zdawao si, e niemal wszystko o wszystkich wie, zwaszcza e niezmiernie si wszelkimi personaliami interesowa. Tym jednak razem postanowiem, e to on musi wysucha krytyki jego resortu przekazanej mi w Warszawie do powtrzenia. Nieatwe to byo zadanie, gdy ca rodzin Kotw lubiem towarzysko a profesora samego szanowaem wysoko jako wybitnego historyka. Gdy powtrzyem danie usunicia Litauera, minister Kot zabawi si w Machiavellego twierdzc, i on sam zudze nie posiada co do tego kim jest naprawd dyrektor PAT-a, lecz woli przecie wiedzie na pewno, kto jest owym sowieckim agentem w jego resorcie, ni po omacku innych szuka. - Brzmiaoby to przekonywajco, Panie Profesorze, gdyby nie fakt e toleruje Pan tego rodzaju gada, jako faktycznego szefa polskiej propagandy, a ponadto fama gosi, e poza Litauerem s niestety i inni. - .Ju w Londynie doszo do mej wiadomoci, e podejrzana jest np. lojalno paskiego wiceministra hrabiego Jana Drohojowskiego, redaktora Jerzego Szapiry, a zwaszcza komunikujcego si regularnie z paskim urzdem Izaaka Deutschera, ktry jako specjalny korespondent niedzielnego Observera pisujcy rwnie, dziki wpywowej Barbarze West, w London Economist, od duszego czasu systematycznie podwaa, suflowanymi niedyskrecjami, nasz niepodlegociow polityk reprezentowan na tym terenie przez Naczelnego Wodza, a w kraju przez Komend AK i Delegatur Rzdu.

Nie bardzo by pan Minister zachwycony moim stanowiskiem i ostrzega, bym nie ulega sanacyjnym wpywom jego londyskich nieprzyjaci, zoliwie mnie rzekomo informujcych. Skupiem si wic tylko na usuniciu Litauera tumaczc, e takie jest kategoryczne danie ze strony Delegata Rzdu i Grubej Czwrki z ludowcami wcznie. Ministerstwo Informacji postanowio mnie jak najszybciej wykorzysta w wywiadzie prasowym zorganizowanym przez Polsk Agencj Telegraficzn dla czterech korespondentw wojennych dziennikw amerykaskich, szwedzkich i szwajcarskich. Z ramienia PAT-a uczestniczy w niej zastpca Litauera, przyzwoity skdind neurastenik, red. Mieczysaw Obarski. Amerykanw najbardziej ciekawi stosunek Podziemia do wkraczajcej Czerwonej Armii. Odpowiedziaem zwile, zgodnie z instrukcj Delegata Rzdu, e jego terenowy przedstawiciel powita ma z polsk flag kolejnych dowdcw wkraczajcych oddziaw, sojusznikw naszych sojusznikw, apelujc o wspprac w walce ze wsplnym nieprzyjacielem. Wydawao mi si, e wszystko gadko poszo, lecz nastpnego dnia otrzymaem alarmujcy telefon dyrektora Stanisawa Paprockiego z MSW, e jego ona wanie syszaa w programie polskim BBC, jakobym nawoywa wszystkie polskie organizacje podziemne do masowego ujawniania si wobec Armii Czerwonej. Byem wstrznity tym podstpnym przekrceniem mej relacji, wic z miejsca skomunikowaem si z kierownikiem Polskiego Radia panem Karolem Wagnerem z prob, by natychmiast wstrzyma dalsze nadawanie mego sfaszowanego przez PAT-a owiadczenia, co obieca bezzwocznie uczyni. Wyjani, e nocny redaktor radiowy otrzyma tekst od dr Litauera i nada go bez weryfikacji. Niestety, nie dao si zu zapobiec. Dywersja litauerowska znalaza oddwik w depeszy generaa Bora z 15 kwietnia 1944 r. do Naczelnego Wodza. Oto jej tre: Naczelny Wdz. Audycja BBC z 12.IV zawiera oparty jakoby na relacjach Jura ustp przedstawiajcy zetknicie si oddziaw AK z wojskiem sowieckim w sposb tak kamliwy i bezsensowny, e jedynym nastpstwem takiej audycji jest kompromitacja Rzdu i jego propagandy w oczach spoeczestwa i bolszewikw. Te komunikat BBC z 7.IV godz. 19.45 ogosi kamliw wiadomo e odpowied na propozycje gen. Siergiejewa otrzymao dowdztwo Czerwonej Armii w Moskwie. Wprowadza to w bd komendanta okrgu Woy, prowadzcego te rozmowy. Poniewa naturalne jest domniemanie, e przedstawiajc jakiekolwiek dziaania AK, Rzd opiera si na mych meldunkach, przeto wystpienia takie podrywaj mj autorytet i wywouj dezorientacj w szeregach AK. Prosz o zapobieenie ekscesom propagandowym. Gdyby one powtarzay si, pozostaoby tylko dezawuowa je w tajnej prasie krajowej. Nim depesza ta dosza do mej wiadomoci, akcentujca zreszt niewiar Lawiny, bym mg takie szkodliwe gupstwa ple, wyczuem, e musz si energicznie rozprawi ze sprawcami intrygi, tym bardziej e korespondenci amerykascy, szwedzki i szwajcarski, w odrnieniu od Dziennika Polskiego w Londynie, jak najwierniej podali moje relacje. Zadaem wic kategorycznie od Ministra Spraw Wewntrznych, by przedstawi moje sprostowanie wszystkim czonkom Komitetu do Spraw Krajowych, ktrzy niedawno wysuchali na specjalnym zebraniu mego krajowego raportu. Domagaem si jednoczenie ukarania winnych i szybkiego sprostowania radiowego na kraj. Wskazywaem, e agentury sowieckie gboko zakorzenione w polskim Ministerstwie Informacji i Dokumentacji rozmylnie przekrciy to co mwiem na konferencji prasowej, celem spowodowania trudnego do opanowania zamtu poprzez masowe ujawnianie caego podziemia wobec sowieckich wadz. W wyniku tak ostrej reakcji z mojej strony, prof. Kot powoa komisj dla wyjanienia rozbienoci zda. Owa jednoosobowa komisja specjalna, podlegajca zreszt subowo dr Litauerowi

nie omieszkaa zadecydowa e to ja kami. Musiaem wic przeprosi pewn pikn pani, z ktr byem na niadaniu w Allies Club, mwic jej e naley si komu regularne mordobicie. Pan M. poblad, gdym go w obecnoci redaktorw Jana Meysztowicza i Jerzego Szapiry zapyta, czy rzeczywicie wyda w tym konflikcie uwaczajc mi, a oczyszczajc PAT-a decyzj. Wymoczek w dosownie na kolanach baga o wybaczenie, gdy mu gba od bicia pucha. Szapiro za, gdym zapyta gdzie jest Litauer, wyprowadzi swego przeraonego szefunia drug klatk schodow tego rzdowego budynku na Stratton St. Rozeszo si szybko po polskim Londynie, e emisariusz krajowy domaga si czystek w aparacie pastwowym i wali obuzw po pysku. Pamitajc obietnice prezydenta Raczkiewicza udaem si wprost do jego biura, komunikujc o zajciu w Strattonie i ponawiajc dezyderat mych krajowych mocodawcw, by Litauera nareszcie wyrzucono ze suby. Istotnie, po paru dniach musia on zrezygnowa z dalszego uywania swej pozycji dla sowieckiej roboty, gdy zosta definitywnie usunity z dyrekcji PAT-a. Wreszcie wic mogem mie poczucie spenionego obowizku przy uyciu, przyznaj troch nieortodoksyjnych metod. Profesorowi Kotowi naraziem si jednak raz jeszcze, gdym na wielkim wiecu Zwizkw Polakw z Ziem Wschodnich pod przewodnictwem sdziego tarnopolskiego dr Piotra Siekanowicza wyrba po lwowsku, bez ogrdek, jako wysannik kraju, e ludzie walki podziemnej nie s w stanie zrozumie, na jakich to zasadach pewni politycy w Londynie gotowi s dla tzw. pozostania w grze ustpowa jakiekolwiek polskie obszary pastwowe imperialistycznej Rosji stalinowskiej. Ogromna sala w pobliu Hyde Parku zatrzsa si od oklaskw, gdym podkreli, e Rosjanie absolutnie adnych praw etnicznych i historycznych do Wilna i Lwowa nie posiadaj. Zawezwany wic zostaem do gabinetu prof. Kota, ktry mi wrcz po ojcowsku owiadczy, e polityka premiera Mikoajczyka idzie w duchu tzw. realizmu na niezbdny kompromis terytorialny wobec yrowanych przez Anglosasw, sowieckich da i e wypowiedzi moje tego typu nie mog by w przyszoci tolerowane. Popsuem sobie zreszt t wiernoci wobec mego Lwowa nie byle jak okazj. Oto dziaajcy intensywnie w Waszyngtonie Jan Karski namwi ambasadora Jana Ciechanowskiego, by wymg na Londynie wysanie mnie do Stanw Zjednoczonych, aby w oparciu o wieszy materia informacyjny z kraju kontynuowa jego tur odczytow i propagowa nastpny tom Historii Pastwa Podziemnego, ktry wanie ukaza si mia w jzyku angielskim jako Story of a Secret State. Ukarany zatem zostaem jako hardy rzecznik podziemia przez moich ludowcowych przeoonych. Trzeba wic byo poczeka z wydaniem mojej ksiki o niedokoczonej krucjacie 40 lat, a pojecha za mnie wraz z Premierem nowo przybyy z kraju zwolennik ugody z Rosj Sowieck genera Tabor (Stanisaw Tatar). Cho starszy ode mnie nie tylko rang ale i podziemnym dowiadczeniem jako szef operacyjny w sztabie AK, politycznie nie mg nikogo poza sob ten wataka reprezentowa. Wysany by bowiem na Zachd dla celw cile wojskowych a take i po to, by si go w obliczu inwazji sowieckiej pozby z Warszawy jako ideowo niepewnego a w subie rogatego oficera. Bojowy ten skdind genera przyby do Londynu pierwszym Mostem wraz z szefem importu, czyli odbioru zrzutw spadochronowych ppk Hacz (Marian Dorotycz-Malewicz), reprezentantem krajowej endecji Zygmuntem Berezowskim, wysannikiem Delegata Rzdu Stanisawskim (Stefan Otarzewski), ktry niemal p roku czeka na wyjazd w Budapeszcie, oraz dobrze politycznie zorientowanym przedstawicielem akowskiego BIP-u Andrzejem Pomianem (Bohdan Saaciski). W miesic potem zjawili si w Londynie bezporednio z kraju nowi autentyczni wysannicy, lecz nie byo wrd nich oczekiwanego przez PPS Tomasza Arciszewskiego. Z wanych zlece zostay mi jeszcze sprawy kocielne i sprawozdanie dla Rady Narodowej, pod przewodnictwem mego byego lwowskiego profesora Stanisawa Grabskiego kameleona politycznego, ktry na nowo zdawa si bardziej wojowa z Pisudczykami ni z Moskalami.

Czonkowie Rady Narodowej suchali mnie w duym skupieniu, zadajc mi nieatwe do odpowiedzi pytania w sprawach ukraiskich, ydowskich a take i ekonomicznych. Ministrem Spraw Zagranicznych w Rzdzie Mikoajczyka by wytrawny dyplomata Tadeusz Romer, ktremu, zgodnie z zaleceniem Premiera, zoyem raport nie tylko o dziaalnoci ambasadora Knolla i podziemnego Departamentu Spraw Zagranicznych, lecz rwnie pieczy jego powierzyem delikatne zlecenia Rady Kapaskiej. Umiechn si domylnie, mwic e pewnie sam je chciaem do Rzymu zawie. - Jeszcze na to nie pora - powiedzia - bo droga do Wiecznego Miasta musi by wpierw otwarta m. in. przez szykujcy si do skoku II Korpus gen. Wadysawa Andersa. Tak si jednak zoyo, e ambasador nasz przy Watykanie dr Kazimierz Pape jest z tytuu swego starszestwa dziekanem korpusu dyplomatycznego i jako taki posiada doskonae stosunki z podsekretarzem Stanu Montinim (pniejszym Pawem VI), ktry sprawy polskie wyjtkowo dobrze rozumie. Przekaemy zatem przywiezione przez Pana dezyderaty odnonie Prymasa i Ziem Odzyskanych poczt dyplomatyczn, by je ambasador Pape odpowiednio i bez zwoki na miejscu zreferowa. Min. Romer bardzo mi z miejsca do serca przypad jako e pozbawiony by wszelkiej pozy i waniactwa. Zaprosi mnie do siebie na niadanie, w ktrym obok jego ony pani Zofii i niezwykle inteligentnej 17-letniej crki Reni, uczestniczy przypominajcy hipopotama hrabia Jan Horodyski, bdcy od lat na subie brytyjskiego wywiadu. Nie potrzebowa mnie nawet o tym p. Tadeusz uprzedza, gdy Hrabia ju przy jedzeniu przystawek zarzuci mnie pytaniami na temat rnych polskich osobistoci. Nie bardzo kocha gen. Kukiela, gen. Sosnkowskiego i prof. Kota, robic przy okazji uwag e trzy kategorie ludzi jak najdalej powinny si trzyma od polityki a to: biskupi, generaowie i profesorowie, bo wszystkich czy nieumiejtno suchania ludzi niej postawionych, oraz ch rozkazywania lub pouczania. Nie uwaaem za suszne, by karmi ciekawskiego grubasa plotkami na temat polskich niesnasek, wdziczny wic byem bystrej pannie Reni, e wybawia mnie z kopotu, skierowujc taktownie dyskusj na temat polskiej modziey. Poprzednio odbyem jeszcze w MSW szczegow konferencj z sympatycznym i penym entuzjazmu ppor. Stanisawem Mostwinem-Niedbaem (Bask), ktry jako kurier polityczny uda si w maju z ramienia Rzdu i Stronnictwa Ludowego do kraju. Daem mu na wszelki wypadek rezerwowy adres na Saskiej Kpie. Wykorzysta go dokumentnie, bo si ze liczn crk domu, Danusi Pietruszewsk oeni. Nad nowo przybyymi emisariuszami posiadaem t tylko przewag i bieglej od nich wadaem jzykiem angielskim i lepiej si orientowaem w emigracyjnym labiryncie politycznym. Po zoeniu wic wszystkich zleconych mi spraw oddany zostaem przez MSW do dyspozycji Ministerstwa Informacji dla zuycia materiau propagandowo-informacyjnego na brytyjskim terenie. Podobnie jak przed rokiem w okupowanej Warszawie, huczao mi teraz w londyskim zgieku od zmczenia intensywnymi rozmowami, wic wiedziaem e musz odpocz. Dzie Wielkanocny spdziem u przyjaciela lwowskiego, asystenta prof. Bartla, Janusza Kolbuszewskiego i jego wieo polubionej maonki Lalki na nasonecznionym tarasie bloku mieszkalnego przy Barons Court. Kiedy indziej zaprosi mnie na niedziel fascynujcy poliglota Piotr Borkowski, z ktrym zbieralimy jagody w jego ogrodzie na zachodzie miasta, ale to wszystko byo za krtko. Zanim mogem si gdzie dalej od Londynu oderwa, zaproszony zostaem wraz z nowo przyby krajow pitk oraz premierem Mikoajczykiem i gen. Sosnkowskim do podmiejskiej rezydencji Lorda Selborna, ktry jako minister tzw. Wojny Ekonomicznej sta na czele nie tylko brytyjskiego wywiadu ale i caoksztatu akcji dywersyjnych w okupowanej Europie. Jako taki wchodzi w skad gabinetu Churchilla.

Postanowi nas ugoci w zwizku z niezwykle udan akcj Jula, tzn. jednoczesnym wysadzeniem mostw na czterech strategicznych liniach kolejowych biegncych przez Polsk z zachodu na wschd. Mielimy pono zademonstrowa nieufnym Anglosasom bezpodstawno sowieckich oskare, e AK jest bluffem. Na rozkaz wic Wodza Naczelnego Kedyw akowski przeprowadzi t akcje bez puda. Premier Mikoajczyk zaprosi mnie wpierw na niadanie do swego obszernego mieszkania przy Bayswater, ktre dzieli z najbardziej mu oddanymi Ludowcami: sekretarzem Wiktorem Kulerskim, dr Franciszkiem Szelgiem i sdzi Franciszkiem Wjcickim. Obsugiwaa szoferka Maureen, Kanadyjka, ktr podobnie jak inne umundurowane damy tego typu, przydzielone przez Brytyjczykw do polskich dygnitarzy, podejrzewaem o przynaleno do Intelligence Service. W drodze do Lorda Selborna Premier zacz si skary na Naczelnego Wodza, twierdzc z przekonaniem, e ustpienie gen. Sosnkowskiego walnie si przyczyni do poprawy stosunkw z Anglikami. Nie bardzo mi odpowiadaa tego rodzaju polityka schlebiania brytyjskim gospodarzom, wic zapytaem o co waciwie chodzi, gdy ludzie w Kraju ogromn przywizuj wag do jednoci dziaa na emigracji, a w szczeglnoci do cisej wsppracy Premiera z Naczelnym Wodzem. Mikoajczyk wiedzia o moich staraniach by gen. Sosnkowski zrezygnowa ze stanowiska nastpcy Prezydenta, lecz w maju 1944 r. byo mu tego za mao i chcia si w ogle pozby niedogodnego konkurenta w walce o rzd dusz na uchodstwie. Uzasadnia to jednak irytujc dla Anglosasw bezkompromisowoci byego szefa sztabu pisudczykowskiej Pierwszej Brygady. Istotnie, pospnie zarysowaa mi si sylwetka Naczelnego Wodza, gdym go mia okazj po raz drugi w yciu (od czasu pogrzebu Jzefa Pisudskiego w Krakowie) na wasne oczy zobaczy. Sztywny by jaki i nie pasowa wcale do wiosennej atmosfery angielskiego dworku, w ktrym usyszelimy od przedstawiciela rzdu Wielkiej Brytanii wiele przyjemnych komplementw, lecz adnych konkretnych obietnic czy zobowiza. Atmosfera wydawaa mi si napita i zy byem, e ci dwaj polscy przywdcy w wolnym wiecie nie potrafi w obliczu gronej sytuacji doj do porozumienia. Trudno byo by te zachwyconym przywdztwem politycznym polskiego Londynu. Zadaniem moim byo przecie suy jako cznik pomidzy poszczeglnymi stronnictwami w kraju i za granic, wic poza rzdowym Komitetem Spraw Krajowych, w skad ktrego wchodzili ministrowie czterech stronnictw rzdowej koalicji, w cigu miesica kwietnia konferowaem po kolei z komitetami zagranicznymi Stronnictwa Ludowego, Stronnictwa Narodowego, Stronnictwa Pracy i Polskiej Partii Socjalistycznej. Prezesowi Endecji dr Tadeuszowi Bieleckiemu oraz jego wsppracownikom profesorowi Wadysawowi Folkierskiemu, red. M. E. Rojkowi, Edwardowi Sojce i red. Jerzemu Panciewiczowi przywiozem wyrane potwierdzenie od Kwadratu, e to oni wanie a nie wysupani wpierw przez gen. Sikorskiego a potem przez premiera Mikoajczyka ministrowie Seyda i Komarnicki uwaani s za waciwe przedstawicielstwo krajowych narodowcw. Samo to potwierdzenie dawao wic podstaw prezesowi Stronnictwa Narodowego w Londynie do otwartego konfliktu z Rzdem. Znajc moj przedwojenn antyendeck postaw, tym bardziej byli mi wdziczni za oddane im usugi. Prowadzili wwczas zacieke spory z wszelkimi ugodowcami, walczc politycznie o nienaruszalno polskiego terytorium pastwowego na wschodzie. Nad Stronnictwem Pracy nadal dominowa minister Odbudowy Administracji Publicznej Karol Popiel, ktry wdziczny by mi z kolei za pomoc w pohamowaniu wadczych ambicji lewicowo-totalniackiej grupy Zrywu, z Zygmuntem Felczakiem i dr Feliksem Widy-Wirskim na czele. Prezes Popiel wraz z ministrem owiaty ks. praatem Zygmuntem Kaczyskim i prof. Stefanem Glaserem popierali lini Mikoajczyka, lecz nie mogli odaowa mierci generaa Sikorskiego, ktrego uwaali za swego faktycznego, o ile nie formalnego, przywdc.

Stronnictwo Ludowe, ktre pod Stanisawem Mikoajczykiem faktycznie kierowao pracami Rzdu posiadajc w nim teki spraw wewntrznych, oraz Informacji i Dokumentacji zaczo wchodzi w konflikt nie tylko ze Stronnictwem Narodowym, lecz rwnie z PPS, stojc na uboczu sanacj (Liga Niepodlegoci) a przede wszystkim czynnikami wojskowymi, skupionymi wok Naczelnego Wodza. Ludowcy posiadali aktywny zesp czonkw Rady Narodowej, do ktrego naleeli Witold Kulerski, Franciszek Wilk, Wadysaw Zaremba, dr Jan Jaworski, no i przybyli po mnie z kraju Wadysaw Bartnicki (Jan Domaski) i Wojciech Bielak (Drodzik), lecz i w ich szeregach nastpi rozam, gdy mecenas Jerzy Kuncewicz, prof. Zygmunt Nagrski sr., oraz mecenas Stanisaw cigalski, zaczli ostro zwalcza ugodowe posunicia premiera Mikoajczyka w stosunku do Wielkiej Trjki sprzymierzonych mocarstw. Najciekawiej, cho bynajmniej nie jednolicie przedstawiao si zagraniczne kierownictwo PPS pod przewodnictwem Jana Kwapiskiego, bohaterskiego ongi bojowca przeciw carskiej Rosji, a tu przed wojn Prezesa Zwizku Fornali i prezydenta miasta odzi. W skad Rzdu wchodzili ponadto z ramienia PPS promikoajczykowcy: dr Ludwik Grosfeld z Przemyla jako minister Skarbu, oraz byy przywdca Zwizku Grnikw w Zagbiu Dbrowskim, Jan Staczyk. Intelektualnie jednak growali nad Komitetem Zagranicznym PPS Adam i Lidia Ciokoszowie, oraz aktywny w Radzie Narodowej i Ministerstwie Spraw Kongresowych prof. Adam Pragier. Tych troje od czasu paktu Sikorski-Majski prowadzio przy poparciu wikszoci czonkw partii za granic zdecydowan walk przeciw kompromisom z Rosj Sowieck kosztem suwerennoci i integralnoci Rzeczpospolitej. Przewodniczcy Komitetu Zagranicznego stara si utrzyma jedno, lawirujc pomidzy obu skrzydami Partii. Ugodowcw popierali czonkowie Rady Narodowej Jzef Beluch-Beloski, Jan Szczyrek oraz pomniejsi czonkowie Partii Adolf Bauer, Gustaw Gotesman, Julian Hochfeld, oraz Jerzy Szapiro, a w Ameryce Stefan Arski i Wadysaw Malinowski. Na biegunie natomiast niepodlegociowym przy Ciokoszach i Pragierze stali mec. Jzef Bloch, dr Wacaw Bruner, red. Jan Czarnocki, dr Jzef Frejlich, in. Grski, red. Jzef Klibaski, Krystyna Markwna, Henryk Moszczyski, Halina Pilichowska, Alfred Urbaski, in. Wieczorek i Stefania Zahorska. Ta wanie grupa, skupiona wok inteligentnie przez posa Ciokosza zaplanowanych pamfletw w ramach Liberty Publications, zbieraa si najczciej w lokalu tego poytecznego wydawnictwa przy 2 Knightsbridge Court. Bywaem tam czsto, by z Adamem Ciokoszem, Ank Fiedlerwn i Krystyn Marek omawia akcj propagandow na rzecz postulatw WRN wrd brytyjskich Zwizkw Zawodowych, Fabianw i, co najwaniejsze, czonkw parlamentarnej Partii Pracy. W zwizku z zasadnicz konferencj z Komitetem Zagranicznym PPS odbyt w lokalu Rady Narodowej wydarzy mi si zabawny incydent. Zaaferowany i bardzo o swej wanoci przekonany minister Staczyk, wychodzc wczeniej owiadczy, e musi si spieszy, gdy o wicie wylatuje do Ameryki, lecz prosi bym natychmiast po zebraniu przyjecha do jego mieszkania w Melvyn House w Chelsea i natchn go duchem kraju. Gdy egnaem si z zebranymi, minister Kwapiski owiadczy, e chocia z tym szubrawcem Staczykiem w ogle nie rozmawia, mieszkajc jednak w tym samym domu moe mnie tam zabra. Pan minister Pracy i Opieki Spoecznej przywita mnie w czerwonym szlafroku, powiadamiajc e czeka na mnie z polsk kolacj ugotowan przez jego on Nastusi. No, ale mowy nawet nie byo, bym go mg czymkolwiek natchn, gdy w ogle mnie do gosu nie dopuci, opowiadajc jak sienkiewiczowski Zagoba o swoich politycznych przewagach. - No i teraz - mwi - na marginesie mej kluczowej misji do Stanw Zjednoczonych, mam nadziej doprowadzi wreszcie do zjednoczenia pornionych federacji amerykaskich Zwizkw Zawodowych, AFL i CIO. - Wpadem - kontynuowa - na doskonay pomys. Jako dowiadczony przywdca unijny, zaprosz do swej suity w hotelu Waldorf Astoria najpierw prezesa AFL Greena, a nastpnego dnia prezesa CIO

Murraya. Trzeciego za dnia zaprosz ich obu razem na amerykaskiego drinka z przystawkami i zaapeluj: Towarzysze, nie rbcie nam wstydu. Bagam was w imieniu polskiej klasy robotniczej, abycie si nareszcie pogodzili i zjednoczyli. Mao nie wybuchnem miechem i tylko zdyem wtrci, e moim skromnym zdaniem, gdyby naprawd chcieli to uczyni, to mogliby sobie poradzi przecie bez Staczykowego wstawiennictwa. Wychodzc pn noc, wyprowadzony na korytarz przez zatokowanego pana ministra, pomylaem, e cho szubrawiec, to chyba za mocne okrelenie, ale koronny bcwa na pewno. Byy ambasador Tytus Filipowicz oraz in. Wierzejski zaprosili mnie na rozmow jako dziaacze zagraniczni Stronnictwa Demokratycznego. Powiedziaem im, jak straszne straty w najlepszych ludziach poniosa w kraju ta wanie niewielka partia pracujcej inteligencji. Chcieli, bym jako nowo przybyy emisariusz a przedwojenny czonek Rady Naczelnej tego stronnictwa, dopomg im w utrzymaniu twardej niepodlegociowej polityki wobec amicych si psychicznie londyskich urzdnikw, ktrzy w czasie wojny, czsto z oportunizmu, po przejciu z ciepych sanacyjnych posadek zgosili si do Stronnictwa. Przewodzi im ideowo pogodzony z ustpstwami wobec Rosji profesor Olgierd Grka. Nie mogem jednak oficjalnie zaangaowa si w adnej partii, gdy nadal pozostawaem do dyspozycji Rzdu jako potencjalny emisariusz Premiera i czterech stronnictw z powrotem do kraju. Stronnictwa londyskie wydaway mi si trci myszk, gdy byy skcone, rozbite z tych czy innych powodw, a ich prezesi przewanie bardziej przejci wystawianiem si do historii i wewntrznymi rozgrywkami, ni wczuciem si w cik krajow sytuacj. Przypada mi wic do gustu inicjatywa modszych a w wiecie anglosaskim niele si ju poruszajcych ludzi, ktrym obmierzo klepanie oficjalnych frazesw, bezduszne klucze partyjne a zwaszcza oportunizm szerzcy si wrd emigracyjnej gry. O rnych poufnych powizaniach modopokoleniowych w wojsku i urzdniczym Londynie dowiedziaem si wpierw od pchor. Grocholskiego, ze sztabowej szstki oraz mec. Jankowskiego ze Strattonu. Skontaktowali mnie wkrtce ze szczeglnie aktywnym pracownikiem Ministerstwa Spraw Kongresowych, a przedwojennym przywdc konserwatywnej Myli Mocarstwowej, Rowmundem Pisudskim. Znaem go niele zreszt, gdy mieszkalimy kiedy razem przy Nottingham Place, gdy jeszcze paradowa w mundurze francuskiego aspiranta. Zarzeka si teraz, e ju dawno przesta by konserwatyst, a przy swoim nazwisku i pisudczykiem przecie by nie musi. Powiadomi mnie o szerokim wachlarzu zespou pokolenia Polski Niepodlegej, ktremu potrzebni s bardzo nowo przybyli autentyczni ludzie krajowego podziemia. Spotkalimy si wic na organizacyjn rozmow w jednej z rzadkich w Londynie kawiarni ulicznych przy Upper Regent Street. Byo nas dwch przybyszy z kraju, elokwentny radyka por. Andrzej Pomian i ja, oraz niepokany, skupiony dyrektor Wydziau Spraw Sowieckich w MSW a przedwojenny sekretarz generalny Zwizku Pracownikw Umysowych Unia Stefan Gacki, no i spiritus movens tego spisku, byskotliwy Rowmund Pisudski. Zgodzilimy si od razu z koleg Pomianem, e zaangaowani w podziemiu ludzie naszej generacji powinni znale organizacyjny odpowiednik o charakterze szerokiego ruchu wolnociowego wrd rwnie niezomnych rwienikw na emigracji. Ze spotka tych i rozmw mia wkrtce powsta Polski Ruch Wolnociowy Niepodlego i Demokracja (NiD), ktry na nasz wniosek przyj postpowo-demokratyczn postaw sformuowan dnia 15 marca 1944 r. w pamitnej uchwale nowo powstaej Rady Jednoci Narodowej w kraju. NiD sta si niebawem skutecznym narzdziem zagranicznego dziaania, gdy wchon przewaajc wikszo znajcych obce jzyki pisarzy, dziennikarzy, mwcw i dziaaczy, ktrzy stali dotd poza nawiasem skconych i skostniaych politycznie stronnictw. Pamitam tylko, e w owej wstpnej rozmowie wysuchawszy wnikliwej krytyki starych historycznych partii ze strony kol. Pisudskiego zastrzegem sobie, e dla wykazaniu bardziej demokratycznego stylu wprowadzi musimy rotacj przywdcw, by nikt duej ni trzy lata

nie prezesowa. Niestety, niepisana ta umowa nie zostaa dotrzymana, lecz w onym czasie wydawao mi si jako emisariuszowi Jurowi, e si jako przyczyniem do tego, i na ponurym tle potpieczych swarw rodzi si nowoczesne narzdzie dynamicznej walki politycznej o niepodlego i demokracj Polski w kadych, choby najtrudniejszych warunkach.

Powiedz Zachodowi!
Wypoczynek okaza si jednak niezbdny. Pikna jak gwiazda filmowa Ewa Kamieska, pracujca w BBC oraz Tomasz Janta-Poczyski zaproponowali mi wyjazd na zaciszn farm do ich przyjaci w zachodniej Anglii. Byo to pod sam koniec maja 44 r. ju po wietnym polskim zwycistwie w bitwie pod Monte Cassino. Znowu sobie o nas w prasie brytyjskiej przypomniano jako o dzielnych aliantach i chwilowo ucichy antypolskie ataki, zmierzajce do podminowania naszej pozycji w obozie sprzymierzonych. Anglia na zachd od Oxfordu jest niewymownie piknym, zielonym i starym krajem. Dotarem do miejscowoci Dulverton w zachodniej czci Somerset, skd zabrany zostaem przez angielskich farmerw z uroczej Western Mills. wiat zdawa si by tam deskami zabity, wic idealne miejsce do cakowitego wytchnienia bez listw, telegramw i konferencji. Jak ongi w dolinie Biaego pod tatrzaskimi reglami, kadem z zapaem tam na przepywajcym przez gospodarstwo wartkim potoku. W pobliskim miasteczku stao amerykaskie wojsko, wic panny farmerskie biegay na randki a chopcy boczyli si za to na G.I.-sw. Wieczorami toczylimy z gospodarzami dyskusje o marnoci wiata tego, lub czytali detektywistyczne powieci. A tu buchna 6 czerwca rano przez radio wiadomo o dawno wyczekiwanej inwazji w Normandii. Trzeba wic byo pakowa manatki, bo a nu mgbym by do czego potrzebny. Wracaem wic na gwat do Londynu. Miaem nadziej powrci czym prdzej do mego puku artylerii przeciwlotniczej, ktry pod ppk dypl. Olgierdem Eminowiczem wchodzi w skad szykujcej si do udziau w inwazji pierwszej dywizji pancernej gen. Maczka. Zbrzyd mi ju Londyn, zatskniem do swych wojskowych kolegw i onierzy. Z okazji odczytu dla personelu Orodka Tajnych Bada Naukowych, zwizanych z wojn w miejscowoci Farnborough, zorganizowanym przez in. Witolda Romera ze Lwowa wyrwaem si, by zobaczy w caej glorii na poudnie przesuwajc si polsk wielk pancern jednostk. Z wieyczek czogw wychylali si znani mi dobrze oficerowie szczliwi, e wreszcie po dugich czterech latach wyczekiwania znw id bi Niemca. Byo to na pewno najwspanialsze wojsko jakie w yciu widziaem. W pobliskim Aldershot dopadem wreszcie i moj jednostk. Jaszczyszyn, Pomorski, Bartoszak, Krl i Kamiski witali mnie gorco jak zaginionego czonka rodziny, a pukownik Eminowicz, cho byem w cywilu, z miejsca zaproponowa, bym si przemundurowa na nowo w oficera owiatowego, ktrego funkcje peni zastpczo jego przybyy ze Stanw Zjednoczonych bratanek. Bardzo t propozycj sobie ceniem, lecz zdezerterowa z kurierskiej suby w ramach Ministerstwa Spraw Wewntrznych do inwazyjnej jednostki jednak nie mogem, wic przyrzekem, e postaram si zaatwi ten przydzia lege artis w Londynie. W tym czasie dywizja Maczka bia si ju zwycisko pod Falaise, a pk Eminowicz, ranny odamkiem bomby, mylnie zrzuconej na polskie wojsko przez amerykaskie latajce fortece, powrci do szpitala w Szkocji. Od innej takiej bomby zgin marzcy o wyprawie spadochronowej do Kraju mj lwowski kumpel oficer owiatowy ppor. art. Wacaw Morawski. W Londynie owiadczono, e potrzebny jestem jako prelegent w jzyku angielskim na brytyjskim terenie. Tak si zreszt zacza moja kilkudziesicioletnia kariera publicznego mwcy, w ktrej

pobiem chyba od tego 1944 r. po dzie dzisiejszy wszystkie rekordy iloci wygoszonych na temat spraw polskich pogadanek i odczytw. Zaczo si jednak od wywiadw prasowych i radiowych, z ktrych pierwszym bodaje by kwietniowy artyku wietnego publicysty, yczliwego nam posa do Parlamentu Vernona Barletta w nieprzychylnym skdind lewicowo-liberalnym dzienniku News Chronicie, gdzie panoszy si polakoerca Cummings. A potem trzeba byo przeciwdziaa wstrtnej nagonce lewackich k ydowskich na rzekomy antysemityzm Polskich Si Zbrojnych za granic. Kampania ta wizaa si z masow dezercj uratowanych dziki generaowi Andersowi z sowieckich Guagw ydw, polskich obywateli, a wrd nich kaprala podchorego Menachema Begina. Gen. Anders patrzy zreszt przez palce na te dezercje w Palestynie, cho nie mg ich oficjalnie ze wzgldu na Anglikw aprobowa. Nie byo te podstaw do zarzucania antysemityzmu rubasznemu dowdcy I Korpusu w Szkocji, gen. Mieczysawowi Borucie-Spiechowiczowi. Nie jest natomiast rzecz wykluczon, e susznie skdind wyczuleni na jakkolwiek dyskryminacj ydzi-onierze mogli tu i wdzie napotka ze strony jakich tpych endekoidalnych oficerw czy podoficerw na nietaktowne uwagi. Ani Naczelny Wdz, ani Rzd premiera Mikoajczyka nie mogli by jednak pomawiani o antysemityzm. Cz prasy brytyjskiej a nawet dostojny parlament westminsterski a huczay od jadowitych oskare i oszczerstw. Minister Obrony Narodowej gen. Kukiel wydelegowa swego krakowskiego koleg docenta filozofii dr Mariana Heitzmana na kierownika propagandowej przeciwakcji. Ja natomiast otrzymaem od prof. Kota zlecenie spotkania si na tarasie parlamentarnym nad Tamiz z najbardziej nas atakujcymi posami z lewicy Labour Party, by im przedstawi stosunek Armii Krajowej i pastwa podziemnego do niemieckiej polityki eksterminacyjnej w stosunku do ydw i Polakw. Z trzech posw ydowskiego pochodzenia z ktrymi byem umwiony stawili si tylko dwaj, a mianowicie kryptokomunista Tom Driberg i pochodzcy z Niemiec zastpca redaktora Tribune George Strauss. Szybko si zorientowaem, e posa Driberga nic nie zdoa przekona. Wkrtce potem zmieni zreszt barwy, stajc si oficjalnie na jaki czas czonkiem niewielkiej liczebnie Brytyjskiej Partii Komunistycznej. Natomiast Strauss sucha uwanie, gdym mu konkretnymi przykadami opowiada o znanych mi osobicie ydach i ydwkach ukrywanych zarwno przez klasztory, jak i indywidualne, chociaby wanie moj, polskie rodziny. By zastraszy tego obrzydliwie pyskatego Driberga uyem wreszcie argumentu, e dalsza ydowska nagonka na ukochane w Polsce wojsko za granic jak najfatalniej moe si odbi na bezpieczestwie tych blisko 100 tys. cennych Polakw ydowskiego pochodzenia, ktrym niektrzy z oburzonych gospodarzy mog wrcz odmwi schronienia. Zdawao si jednak, e Driberga najbardziej interesowao zwracanie opinii brytyjskiej przeciwko Polsce. Natomiast roztropny Strauss wyranie zmieni po tej rozmowie swj stosunek do polskich zagadnie, zarwno w swych parlamentarnych, jak i prasowych wypowiedziach. Bya to jedna z pierwszych prbek syzyfowej pracy na anglosaskim terenie w walce o prawd o naszym wojennym dorobku i o nasze nie gorsze chyba od innych prawo do niepodlegego bytu. Innym typowym przykadem bya zabawna afera zwizana z obchodem 3 maja w Londynie. Przez przyjazn Angielk pani Krystyn Elliot-Ware, kierowniczk nowo powstaego Allied Circle, przy 46 Green Street, staraem si jako jeden z czonkw-zaoycieli tej midzysojuszniczej instytucji wygosi odczyt w dniu naszego wielkiego wita narodowego. Skontaktowaa mnie ona z typowym przedstawicielem londyskiej City, bankierem Andrews, ktry mia przewodniczy na tym trzeciomajowym zebraniu. Zaprosi mnie na niadanie do wykwintnej restauracji w Soho i jako todziba traktujc, zaproponowa, bym w swoim przemwieniu atakowa wycznie Niemcw, lecz za Boga ani sowem o Rosji nie wspomnia. Powiedziaem mu, e osobicie takiego zobowizania wzi nie mog, gdy wtpi, czy jest ono do przyjcia przez moich przeoonych z Rzdu Polskiego. Wczya si w t dyskusj szczliwie jego maonka wielka pisarka Rebecca West, ktra mrugajc do mnie porozumiewawczo powiedziaa, e proponowane ograniczenie dotyczy tylko mego

przemwienia a nie odpowiedzi na stawiane mi w dyskusji pytania. Zmontowaem wic sobie par yczliwych mi dusz i czcigodny Mr. Chairman a si w krzele krci, gdy jaka Amerykanka polskiego pochodzenia w wojskowym mundurze zapytaa, co sdz przywdcy polskiego podziemia o katyskim mordzie. Powolna zdrada polskiego sojusznika nie bya zreszt odosobniona na tle coraz bardziej kompromisowej polityki Anglosasw wobec Moskwy, polityki opartej od pocztku na obsesyjnym wishful thinking. U Rebeki West poznaem np. serbsk rodzin Gavrilovichw. Ostatni ambasador Jugosawii w Moskwie dr Milan Gavrilovich bardzo si uskara na opuszczenie przez Anglikw bohaterskiego dowdcy czetnikw gen. Drazhy Michajlowia na rzecz komintemowskiego wwczas agenta Broza Tity i jego partyzantw. Nasza gospodyni pisaa wwczas wietn ksik o Jugosawii i czetnikach pt. The Gray Falcon and the Black Lamb. Kiedy indziej suchaem podobnych relacji ze strony modych Serbw, z ktrymi prbowalimy kiedy rozmawia na tematy federacyjne. Wprost trudno byo uwierzy w brytyjsk przewrotno. Dowiadczyem jej jednak na temat jugosowiaski osobicie, gdy w sypialni mego szkockiego przyjaciela, wietnego korespondenta londyskiego Timesa na Bakanach Patricka Maitlanda, ujrzaem przy ku portret Tity. Wydawao si wwczas, e konserwatyci angielscy oszaleli na temat komunistycznej partyzantki. Z wypowiedzi wybitnych ludzi wywiadu a take Randolpha, syna Premiera wynika by jednak mogo, e ju wwczas prbowali odcign jugosowiaskich komunistw z sowieckiej orbity. Szkoda jednak niepowetowana, e ofiar tej machiavelskiej polityki sta si gen. Drazha Michajlowi i zwizani z nim serbscy patrioci. Wprawdzie nie dostaem si, jak moi poprzednicy Karski i Nowak, do rozmw na najwyszym rzdowym szczeblu, lecz poprzez niszych funkcjonariuszy Foreign Office, a zwaszcza tzw. PID (Political Intelligence Department) przekazaem ile si dao krajowych nastawie i zlece. Wielu Brytyjczykw na niszych szczeblach odnosio si zreszt do nas nadal z wielk przyjani. Cechowaa ona np. ambasadora przy Rzdzie Rzeczpospolitej Sir Owena OMalleya, kierownika sekcji polskiej w BBC Gregory Mac Donalda, kierownika sekcji polskiej PID, pisarza Moraya McLarena, jego zastpcw, Harolda Osborna i Michaela Wincha, oraz czonkw ambasady, wadajcych doskonale jzykiem polskim Franka Saveryego i Roberta Masseya. Odbyem z tymi ludmi wiele oficjalnych i towarzyskich rozmw. Byli dobrze zorientowani i chyba wiedzieli co w polskiej trawie piszczy. Staraem si te przy pomocy Adama Ciokosza i jego zespou z Liberty Publication zbliy do czoowych ludzi Partii Pracy. Ci z nich, ktrzy wywodzili si bezporednio z robotniczego rodowiska wydawali si bardziej bezporedni i mniej zakamani ni arystokratyczni wychowankowie Cambridge i Oxfordu z otoczenia premiera Churchilla i ministra Spraw Zagranicznych Edena. Nie doszedem jednak do wicepremiera Attlee, cho miaem wanie do niego krajow misj. Nie miaem te okazji pozna dwch najwybitniejszych przedstawicieli Partii Pracy w koalicyjnym Rzdzie, Ernesta Bevina ministra Pracy, oraz Herberta Morrisona, kierujcego energicznie sprawami wewntrznymi. Udao mi si jednak zaprzyjani z przywdc Parlamentarnej Partii Pracy Arthurem Greenwoodem, ktry ustpi z koalicyjnego rzdu Churchilla, oraz z przewodniczcym Labour Party Georgem Dallasem z Northampton, a take wybitnie propolskim posem Ivor Thomasem i burmistrzem Glasgow Sir Patrickiem Dolanem. yczliwie mnie te traktowa lewicowy postrach Churchilla z Walii pose Aneurin Bevan, redaktor naczelny wietnie redagowanego tygodnika socjalistycznego Tribune. Jedn z najlepszych okazji do przekazania waciwym czynnikom brytyjskim moich krajowych ocen byo zaproszenie przez Royal Institute of International Affairs, tzw. ze wzgldu na adres - Chatham House, na dyskusj z zespoem 20 ekspertw, specjalizujcych si w zagadnieniach walki podziemnej, szczeglnie w Europie wschodnio-rodkowej. Stawiano mi wnikliwe i nieatwe pytania. Staraem si rzetelnie bez propagandowego sosu na nie odpowiada.

Wkrtce po rozadowaniu mej biednej gowy z caoci krajowego materiau polecony zostaem brytyjskim czynnikom wojskowym jako wdrowny prelegent dla ich si zbrojnych. Jedziem wic, bdc jednoczenie prelegentem wydziau brytyjskiego naszego Ministerstwa Informacji dla sieci blisko stu k Anglo-Polish i Scottish-Polish Societies, po caej wyspie od pnocnego grodu szkockiego Aberdeen a po Plymouth. Staem si te czstym gociem na czwartkowych niadaniach w rnych Rotary Clubs, powtarzajc troch jak katarynka t sam fascynujc Brytyjczykw histori o polskim pastwie podziemnym i jego walce ze wsplnym wrogiem. W wypadku wojska i marynarki chodzio przy tym o podniesienie na duchu oddziaw wysyanych na front przez zorientowanie suchaczy, e posiadaj na kontynencie zorganizowanych i walczcych ze wsplnym wrogiem aliantw. Zaopatrzono mnie w czerwon legitymacj brytyjskiego Ministerstwa Wojny, bym atwo mg si dosta mimo ostrych wwczas ogranicze na zastrzeone tereny. Tur t rozpoczem od wykadu dla wspaniale si prezentujcego puku piechoty morskiej w ogromnej sali londyskiego Crystal Palace. Najbardziej utkwiy mi w pamici odczyty w szkockiej stoczni Rosyth dla opuszczajcych t baz w rejsie na Daleki Wschd wielkich jednostek Krlewskiej Marynarki. Omal gosu nie straciem od piciu przemwie w cigu jednego dnia na pancerniku, dwch krownikach i dwch kontrtorpedowcach. Podejmowany wszdzie gocinnie i z respektem, wkrtce si jednak przekonaem, e nawet w tak demokratycznym kraju jak Wielka Brytania, oddolne dziaanie przez szerok opini publiczn niewielki miao wpyw na zdecydowanych powici polskiego sprzymierzeca przywdcw typu Churchilla, Edena, Beaverbrooka, czy Attleego. Ju wwczas sobie powiedziaem, e zgodnie z mdroci zawart w starorzymskim powiedzeniu verba volant, scripta manent, trzeba raczej pisa i dokumentowa, ni na drobne si rozmienia gardowaniem do przernych grupek. Pewnego lipcowego dnia zadzwoni do mnie alarmowo Nowak nalegajc, bymy si spotkali na krtki lunch w Allies Club przy Hyde Park Corner. - Naczelny Wdz wzywa mnie do Woch na odpraw do kraju, musisz mnie zastpi w odczycie dla australijskich i nowozelandzkich przyjaci Polski dzi o 5-ej po poudniu w Dorchester Hotel. Mylaem z pocztku, e chodzi o powtrzenie mego regularnego odczytu o podziemnym pastwie. Nowak prosi jednak, bym trzyma si ogoszonego tematu pt. Humor Polski Podziemnej, zwaszcza, e tekst mia ju poprawiony przez wytrawn angielsk tumaczk i dobrze zosta w Walii przyjty. Przekonywa mnie, e mam jeszcze par godzin czasu na dokadne zapoznanie si z jego solidnym odczytem i przygotowaniem osobistych wstawek lub ew. skrele. Wobec misji krajowej, jake mogem przyjacielowi odmwi? Zaatany jednak konferencjami w Ministerstwie Spraw Wewntrznych nie miaem, niestety, czasu zapozna si z tekstem a do tego nie wiedziaem jeszcze wwczas, e przy czytaniu polski akcent duo mocniej wystpuje, ni w swobodnej rozmowie czy przemylanej oracji, ktra najbardziej odpowiadaa mej naturze. Zjawiem si na krtko przed zebraniem i ujrzaem spore grono wysztafirowanych pa w rednim wieku i paru podstarzaych dygnitarzy z Antypodw. W drugim rzdzie usiady yczliwe polskie damy, pani Zofia, ona min. Romera i pani Czesia ona amb. Raczyskiego. Przyjy do wiadomoci, e zastpuj oczekiwanego Nowaka, ktry nagle zachorowa i starajc si by jak najbardziej pomocne miay si gono, gdy dukaem z nieznanego mi manuskryptu, szukajc w gowie paru zapamitanych warszawskich dowcipw. Trzy z nich uzupeniy Nowakow analiz krajowego humoru. Pierwszy o konspiratorach, ktrym podano zy adres, na skutek czego po kolejnym pukaniu i zapytaniu, czy kupi pan karbid?, lokator owiadczy nagabujcym, e jest regularnym Niemcem, a to konspiracyjne zebranie odbywa si pewnie na niszym pitrze; drugi to o tej starej parze ydowskiej w warszawskim getcie i ich porannej dyskusji na temat Ickowego snu

o tym jak na szybie przedwojennego sklepu przeczyta, Bij yda! - dowd e to ju nasi wrcili. Najbardziej podobaa si zoliwa odpowied na pytanie, dlaczego to Polska jedyna pozostaa krajem bez Quislingw? - No, bo wyjechali przecie przez Zaleszczyki na rozrbk do Londynu... Z misji krajowych bezporednio do Brytyjczykw szczeglnie droga mi bya ta od Komendanta Szarych Szeregw do skautingu midzynarodowego i Lady Baden Powell, wdowy po twrcy tego ruchu. Za porednictwem druha Kazimierza Sabbata udaem si wic wraz z pastwem Grayskimi, Kapiszewskimi, oraz druhami Drgowskim, Karpisk i Wenzlem do Kwatery Gwnej w pobliu Buckingham Paace. Odczytaem tam przetumaczony krajowy apel i dumnie wrczyem tekst kapitalnej ksieczki harcmistrza Kamiskiego pt. Kamienie na szaniec, ktra wkrtce wysza w jzyku angielskim. W rnych miastach angielskich rozlepiano wielkie afisze, e kurier podziemny Jur mwi bdzie o walczcej Polsce. Wystpowaem nawet w programach BBC w jzyku niemieckim, by w imieniu polskich socjalistw nawoywa niemieckich robotnikw do biernego oporu wobec znienawidzonego przez ca Europ hitleryzmu. Patronowa tym programom pniejszy minister Spraw Zagranicznych Patrick Gordon-Walker. W czasie odczytu dla Polish-Scottish Society w Aberdeen poznaem wrd suchaczy on mego kolegi Marth Domask. Podesza do mnie z matk, zapraszajc do ich domu. Ludwik zagin jako lotnik bombowy w poprzednim roku w nalocie na francuski port Saint Nazaire. Kobieta ta ogromnie mi imponowaa, gdy rozkosznego maego Rysia uczya po polsku, sama intensywnie pracujc nad tym trudnym jzykiem, by mc pisa po polsku codzienny list do zaginionego maonka w nadziei, e kiedy sam je odczyta. Bywaem tam parokrotnie w cigu nastpnych subowych wizyt w pnocnej Szkocji a Martha nigdy si Ludwika nie doczekaa i wysza po wojnie za m za jego kuzyna Widawskiego, rwnie oficera polskiego lotnictwa. Wspaniay przykad szkockiej wiernoci. Pamitaem i ja o wiernej swej szkockiej przyjacice Pat Carson, ktra suya jako modociany sierant ATS w przeciwlotniczej baterii pod miastem Leeds w Yorkshire. Przy okazji odczytu dla studentw miejscowego uniwersytetu spotkaem si z ni raz jeszcze, potwierdzajc e przyja dozgonna przyjani, a ja si tylko z Polk i to akaczk mog oeni. Wysza wic za m za koleg z teje baterii olepego wkrtce po wojnie pastora anglikaskiego Bernarda Garmana. Charakter mej kurierskiej suby nie pozwala zreszt na powaniejsze zaangaowanie si z adn wartociow kobiet, co najmniej do koca wojny. Uczucia moje zwrciy si tym bardziej ku losom mej matki, ojczyma i przyrodniego brata, cudem ocalaych ze zsyki do Rosji a sucych obecnie we Woszech pod gen. Andersem. Matka, po przejciu z Iranu i Iraku do Palestyny, zostaa w stopniu porucznika szefem sztabu synnych Pestek dowodzonych przez pk Bronisaw Wysouchow. W Italii za bya ju siostr operacyjn na laryngologicznym oddziale w 5 szpitalu wojskowym Casamassima, gdzie ojczym mj jako podpukownik chirurg skada po dniach i nocach pogruchotanych w natarciu na Monte Cassino onierzy. Wrd nich znalaz si take mj brat przyrodni Ja, ktry jako 18-letni kapral podchory postanowi za wszelk cen zasuy na najwysze bojowe odznaczenie Virtuti Militari. Poszed wic w pierwszym natarciu na gr Widmo i zdoby bunkier niemiecki, wrzucajc w jeden z jego ziejcych ogniem otworw granat, a gdy sprbowa upojony sukcesem tego szalestwa po raz wtry, zosta ciko ranny i byby skona na stoku, gdy natarcie V Dywizji Kresowej gen. Sulika poszo dalej. Ocalio go jednak lwowskie kumoterstwo. Na przeciwlegym stoku wwozu jcza inny ranny. Zaczli ze sob rozmawia i gdy okazao si, e s z tego samego grodu nad Petwi, Ja dowiedziawszy si e tamten mieszka przy ulicy Grdeckiej, na tyle mia przytomnoci, by zega, e on te z Grdka rodem. Lej ranny onierz zadeklarowa e: skoro i ty z Grdka, to ja ci braci jako zataskam do apiduchw. Ja mia zmiadone rami i broczy obficie krwi, wic bez takiej pomocy nie dowlkby si sam do opatrunkowego patrolu. Chcieli mu z miejsca amputowa rk,

lecz nie pozwoli, dopki jego rodzony ojciec a chirurg z Boej aski pk Sotysik nie uzna tego za konieczne. No i jako wyliza si dziki opiece ojca z tej cikiej rany a gen. Przewocki na specjalny rozkaz Dowdcy Korpusu gen. Andersa dekorowa go uroczycie w szpitalu wojskowym w Cassamassima krzyem Virtuti Militari V klasy, ktry odtd zwisa dumnie na bkitno-czarnej wstce na mundurze tego najmodszego chyba podporucznika wojsk polskich. By jednak bez matury, wic przezorni rodzice postanowili go wysa na dalsz kuracj do Szkocji, by mg pod moj opiek ukoczy solidne polskie Liceum w Glasgow. Byem wanie na turze odczytowej dla Anglo-Polish Societies i Rotary Clubs na poudniu Anglii midzy Poole i Boumemouth, gdy u przemiych gospodarzy pastwa Dewar dotara do mnie radosna wiadomo, e ppor. bez cenzusu Jan Kanty Marian Sotysik wanie dobi z transportem rannych do portu w Glasgow w drodze do polskiego szpitala wojskowego w Pitlochry. Zaatwi sobie z miejsca przepustk do Londynu i nastpnego dnia zjawi si o wicie na Shepherds Bush, w mieszkaniu Gucia i Patrycji Gotesman, u ktrych wwczas mieszkaem z Leszkiem Wieleyskim. Po czterech z gr latach rozki padlimy sobie w objcia a mec. Jankowski, u ktrego miaem si w poudnie zgosi w jakiej pilnej sprawie, sfotografowa nas na balkonie swojego wczesnego mieszkania, przy Edgware Road, w Londynie. Prasa brytyjska zamiecia yczliwe, cho troch sensacyjne notatki o naszym spotkaniu. Ja jak to Ja, dumny ze swego odznaczenia i awansu zapyta mnie wkrtce po wstpnych informacjach na temat rodzicw, krewnych i przyjaci, czy i kiedy ja si awansu oraz Virtuti Militari doczekaem. Musiaem mu wic powiedzie, e skoro bunkra niemieckiego pod Monte Cassino nie zdobyem, a odmwiem pisania sam na siebie wniosku, wic Virtuti, niestety, nie dostaem. A byo to tak: Wkrtce po moim przybyciu do Londynu niezbyt lotny minister Spraw Wewntrznych gupawo zapyta mnie: - Jakiecie to mieli bohaterskie przeycia w kraju i w drodze powrotnej, bym mg was do Virtuti Militari poda jako wasz bezporedni zwierzchnik? No, i ja si te wygupiem ze swej strony, bom mu zbyt hardo odpali: - Co tu o bohaterstwie opowiada, Panie Ministrze, skoro z gr przez rok ze strachu codziennie w portki robiem. A adnego podania o odznaczenie pisa nie bd, gdy wymagaoby to chyba caej ksiki, a na to teraz nie mamy przecie czasu. - No, to skoro tak spraw stawiacie, to nie mam podstaw do proszenia Naczelnego Wodza o odznaczenie was za wasz sub. - Dziki Bogu, odparem, Panie Ministrze, wasny krzy na plecach - nienaruszony wyniosem i to chyba waniejsze na przyszo dla cichociemnego skoczka. Tak wic za sw wielk buzi zostaem jedynym emisariuszem bez krzya Virtuti Militari, chyba e si kiedy w prawdziwie niepodlegej Rzeczypospolitej jaki przyszy Wdz Naczelny zastanowi nad t spraw uznajc niniejsz ksik jako spnione podanie? Ja bardzo by niezadowolony, gdy pewny by e mnie zastanie obwieszonego rnymi blaszkami, i baretkami. Niemiao jeszcze tylko zapyta o awans oficerski i znowu musiaem go rozczarowa, gdy od chwili skoku do Polski, kiedy niemal automatycznie z nominacji poprzedniego Wodza Naczelnego gen. Sikorskiego zostaem penym porucznikiem WP, po powrocie do Londyniszcza otoczenie nowego Wodza Naczelnego gen. Sosnkowskiego traktujc mnie jako czowieka Sikorskiego postanowio mnie ukara zamroeniem mej wojskowej kariery. Gdy jako zakontraktowany dla brytyjskich si zbrojnych prelegent niemiao zaproponowaem pewnemu modemu hrabiemu ze sztabu, ktry ongi cichociemnych w Szkocji z zapaem werbowa, by mnie jednak do stopnia kapitana awansowano,

gdy uywanie stopni oficerskich nawet w rezerwie zaczyna si w tym dziwnym kraju nie od podporucznika lecz od kapitana, sianem si wykrci, e to mu niby jako osobistemu przyjacielowi nie przystoi wystpowa w takiej personalnej sprawie, po czym sam w niespena miesic z podchorego zosta podporucznikiem. Zdarzyo si tak jednak, e Minister Obrony Narodowej lepiej majcy w gowie, gen. Kukiel, zawiadomi mnie e bd dekorowany przez niego Krzyem Walecznych, gdy za roczn sub kuriersk nawet bez czyjegokolwiek wniosku, takowy si automatycznie naley. Odbyo si to w MSW troch pniej, bo dnia 2 padziernika 1944 r. w obecnoci mego brata. Specjalnie batiar przyjecha, urywajc si z glasgowskiej szkoy, by wygarn wodzom co mu leao na sercu. Poczciwy Kukielina wraz ze swym adiutantem rtm. Z. Nadratowskim z mniej poczciwym ministrem Banaczykiem oraz przedstawicielem Naczelnego Wodza, pk Bohuszewiczem i dyrektorem Biura Spraw Spoecznych (Krajowych) Pawem Siudakiem wysucha musieli tyrady mego braciszka. - Ta to grube wistwo, moi panowie, e ja za jeden wyczyn pod Monte Cassino by sprosta choby do pewnego stopnia memu bratu, Virtuti Militari zafasowaem, a on mimo kilkunastomiesicznej podziemnej suby emisariusza dekorowany zosta tylko Krzyem Walecznych. Kopnem go w kostk, ale co powiedzia, to powiedzia. Zabraem natomiast Jasia na tur odczytow organizowan przez towarzystwa polsko-szkockie w hrabstwie Lanarkshire. Gocili nas wszdzie przednio w tym rejonie gdzie bylimy ongi stacjonowani po upadku Francji. Zauwayem jednak, e w wikszoci byy to jednak mniej lub bardziej zaangaowane uczuciowo kobiety i troch starszych panw, gdy modzi mczyni suyli w siach zbrojnych. Jak kady z krajowych wysannikw, musiaem tym natchnieniem suy rnym polskim instytucjom. Odbyem wic par zasadniczych rozmw z redakcj Dziennika Polskiego i Dziennika onierza. Redaktorem naczelnym by wwczas promikoajczykowski mec. Mieczysaw Szerer, natomiast wikszo zespou do otwarcie krytykowaa ugodow polityk Rzdu. Gorzej natomiast poszo mi z pisarzami, gdy pewni siebie Ksawery Pruszyski oraz Maria Kuncewiczowa zadali od mych przeoonych, bym spdzi z nimi na odosobnieniu par tygodni opowiadajc o kraju, aby mogli czerpa za moim porednictwem inspiracje na swe planowane powieci o okupowanej Polsce i podziemnym ruchu. Wydawao mi si, e nie naley to do moich pilnych zada, no i ku oburzeniu obojga geniuszy wymwiem si od tej intelektualnej rozkoszy. Pan Ksawery znienawidzi mnie do reszty, gdy ju kilka lat temu mia mi za ze, e pewna wpywowa panna bardziej na mnie, ni na niego zwracaa uwag, a zhisteryzowana pani Maria napisaa, pozbawiona mych refleksji jedn z najgorszych powieci o dziewczynach z AK i niemieckich oficerach pt. Zmowa nieobecnych, w ktrej nieobecny jest przede wszystkim duch Polski Podziemnej. Istotne natomiast byy chyba w tej serii rozmowy z dobrze zakonspirowanym zespoem, z kraju rzekomo nadajcej rozgoni wit. Na yczenie jej zwierzchnika Mieczysawa Thugutta udaem si, pilotowany przez znanego mi sprzed wojny Tadeusza Kochanowicza, do zacisznej miejscowoci Bletchley 40 mil na pnoc od Londynu, gdzie mieciy si przerne tajne instytucje brytyjskiego wywiadu. W zadrzewionej willi powita mnie zesp radiostacji, do ktrego obok inteligentnego specjalisty od spraw midzynarodowych Kochanowicza wchodzili ludowcy poeta Stanisaw Modoeniec i Stefan wietlik, zdolny pisarz Czesaw Straszewicz, panie Maria Hulewicz, Krystyna Markwna i Walentyna Pacewiczowa. Z zespou ktry przed rokiem rozpoczyna t mistern robot ubyli: ponowny emisariusz do kraju nieustraszony Marek Celt, oraz zdecydowanie antymikoajczykowski redaktor Janusz Laskowski. Doskonale ze sprawami krajowymi obznajomieni cisnli mnie jak cytryn, proszc nawet o nowe sownictwo argonowe, by mc go uywa dla

niepoznaki w audycjach. Zauwayem, e zarysoway si wrd nich powane ideologiczne rnice. Straszewicz i bliska mi ideowo Krystyna Marek a nawet trzewy technik radiowy wietlik mniej byli skonni do pro-PPR-owskich zudze, ni Kochanowicz, pani Hulewiczowa i prof. Modoeniec. Szczegln dyskusj wywoay moje opinie o bezspornie agenturowym charakterze PPR. Brytyjscy wodzowie ze Special Operations Executive uwaali, e czekajc na powrt, spadochroniarzy do kraju przyda si rwnie mog tymczasem w szkoleniu nowych cichociemnych. Staraem si przekaza chopakom na dwch stacjach odlotowych jak najwicej swoich dowiadcze, zazdroszczc im, e lada moment polec tam, dokd i mnie najbardziej cigno. Jak grom z jasnego nieba, cho spodziewana od pewnego czasu, dosiga nas dnia 2 sierpnia rankiem wiadomo o Powstaniu Warszawskim. Jako jeden z modnych prelegentw w jzyku angielskim o rosncej sieci kontaktw zawezwany zostaem na odpraw do Szstego Oddziau sztabu, w ktrej pod kierownictwem gen. Tatara a w obecnoci gen. Kopaskiego uczestniczyo kilkanacie osb najbardziej dowiadczonych w akcji propagandowej wrd Anglikw. Gen. Tatar coraz bardziej pewny siebie po powrocie z Waszyngtonu, zwraca si do nas protekcjonalnie per Ociec, chocia jak, na przykad, w moim wypadku, to ja raczej mgbym by jego synem. Zlecono mi dwie misje, a mianowicie: nkanie zajmujcych si Polsk wyszych funkcjonariuszy SOE, by wszystko zrobili dla zorganizowania zrzutw broni i amunicji dla walczcej Warszawy, a po drugie bym wykorzysta moje socjalistyczne powizania i dostarczy na gorco przetumaczone pierwsze depesze z Warszawy prasie labourzystowskiej. Zawiadomiony telefonicznie o naszej konferencji prezes Ciokosz nalega, bym natychmiast do przyjecha dla przygotowania akcji na brytyjsk lewic. Skomunikowalimy si z yczliwym nam korespondentem zagranicznym Daily Herald Kimtchie, ktry ju na wasn rk pisa apel do rzdw anglosaskich o natychmiastow pomoc. Wiedzc o moich dobrych stosunkach z opozycyjnym posem Aneurin Bevanem, pan Adam zaproponowa, bymy mu wsplnie w jzyku angielskim przygotowali projekt artykuu dla Tribune. Zapaem Bevana telefonicznie z prob, by ze wzgldu na powag sytuacji zgodzi si poczeka na mnie w redakcji do 5 godziny. Czerwony od nadmiaru alkoholu sam mi drzwi otworzy, gdym si zjawi na 222 Strand. Obrzuci mnie podejrzliwym okiem, wyrywajc niemal artyku z rki. Usiad przy biurku i zacz w ciszy poprawia nasz angielszczyzn. Pomyla przez chwil, co naskroba i zapyta czy mi si taki tytu podoba. Oniemiaem, czytajc straszliwe oskarenie trzech wielkich mocarstw, bo artyku, ktry obieca zamieci na pierwszej stronie zatytuowa lapidarnym: Who deserted Warsaw?. (Kto opucizdradzi Warszaw?) A wic to wanie ten walijski radyka a nie jego adwersarz Churchill uj si z miejsca za walczc warszawsk modzie. Wracaem do domu z poczuciem pewnej satysfakcji, e ich bezprzykadna ofiara nie bdzie cakiem zapomniana.

Sekretarz antyjataskiego premiera


Biuro Informacji w Edynburgu
Powrt do Kraju sta si nagle nieaktualny. Po prostu nie byo ju prawie dokd skaka a na stacjach odlotowych i tak czekao kilkudziesiciu dobrze wyszkolonych kandydatw. Premier polecia do Stalina, Wdz Naczelny wasa si po woskim froncie. Nie miaby mnie nawet kto odprawi. Ponadto tu przed powstaniem uda si do Polski wietnie zorientowany Jan Nowak. Tym samym samolotem, ktry tajnie pod Tarnowem wyldowa, zabrano z kraju tajemniczego emisariusza Retingera z jego nieodcznym towarzyszem Markiem Celtem, no i wreszcie tyme samym mostem

przewieziony zosta na Zachd kandydat na nastpc Prezydenta prezes PPS Tomasz Arciszewski. W teje ekipie znalaz si rwnie oficer wywiadu Rafa (por. Jerzy Chmielewski), ktry wraz z podporucznikiem Czesawem Miciskim przemycili na Zachd bezcenne czci broni rakietowej V2. Wkrtce zaproszony zostaem przez Lidi i Adama Ciokoszw na poufn konferencj z prezesem Arciszewskim, ktremu obiecaem przecie w styczniu suy w Anglii wszelk pomoc. Postarza si wyranie, gboko stroskany wybuchem warszawskiego powstania. Chcia jak najszybciej dosta si do najwaniejszych spord brytyjskich towarzyszy, by ich ubaga o presj na premiera Churchilla i ministra Spraw Zagranicznych Edena w sprawie lotniczych dostaw broni i amunicji do walczcej Warszawy. W lokalu Liberty Publications zaplanowalimy rne konferencje i odczyty dla tego dostojnego wysannika polski podziemnej. Sprysty kierownik wydziau brytyjskiego Ministerstwa Informacji dr Zbigniew Jurczyski zaproponowa mi wobec niemonoci wylotu do kraju, bym zastpi na placwce w Edynburgu sabego na zdrowiu lwowianina Jana Roehra. Byo to faktycznie przedstawicielstwo Rzdu RP a w szczeglnoci Ministerstwa Informacji i Dokumentacji -na niezmiennie yczliw nam Szkocj. Zaatwiwszy z poowicznym zreszt skutkiem nakazan mi interwencj u pk Wilkinsona. ppk Perkinsa i mjr Hazella w SOE oraz przeprowadziwszy z wikszym sukcesem rozmowy w sprawie Warszawy z paroma wpywowymi pisarzami, parlamentarzystami i korespondentami, niewiele wicej mogem zdziaa. Polski Londyn zacz mi zreszt gra na nerwach. Odpowiedziaem wic na szkock propozycj pozytywnie, a prof. Kot poleci mi nadto jako historyk badania archiwalne nad Lachem Szyrm i tymi wszystkimi ludmi, ktrzy po upadku powstania listopadowego suyli w Szkocji pomoc polskiej sprawie w ubiegym stuleciu. Placwk edynbursk otworzy w 42 roku czarujcy czowiek dr Stefan Kossak, montujc rwnie podlege jej przedstawicielstwo w Glasgow z red. Janem Hauptmanem. Eleganckie biuro miecio si centralnie przy 43 Charlotte Square. Zastpc moim by onaty z inteligentn Greczynk ppor. Jaras, u ktrych w pierwszym okresie zamieszkaem. Kierowniczk biura bya ambitna pani Nekamowicz, a sekretark cichutka panna Rybicka. Z miejsca zorientowaem si, e jakkolwiek cay ten polski zesp niele zna angielski, waniejszy na Szkocj jest raczej fachowy personel brytyjski. Pierwsz sekretark bya Kanadyjka Dorothy Taylor, ona wybitnego dziennikarza Willfreda, ktry prowadzi sta, cit kolumn Scotsman Log w doskonaym dzienniku edynburskim The Scotsman. By on te wybijajcym si przywdc szkockich nacjonalistw. Dorothy spodziewaa si wanie dziecka, wic przekazaa chwilowo swe obowizki dystyngowanej starszej pani z miejscowej society a wkrtce zaangaowaa na stae inteligentne mode maestwo Luke Parsons. Ona okazaa si pierwszorzdn sekretark, m za zwolniony ze suby wojskowej grulik by wietnym stylist i redagowa wraz ze mn niezliczone listy w obronie polskich spraw do brytyjskiej prasy. Mogem sobie na ten luksus pozwoli, gdy zwolnia si pozycja mego zastpcy Jarasa powoanego do czynnej suby frontowej. Nigdy chyba w yciu nie napisaem, dziki owej szkockiej parze, tyle skutecznych, bo zamieszczonych listw do redakcji. Przeniosem si wkrtce na odziedziczone po mym poprzedniku in. Roehrze wygodne mieszkanie w zacisznej dzielnicy w pobliu biura. Czsto przyjeda tam z Glasgowa na weekendy mj braciszekbohater. Ja za wczyem si nadal z odczytami o Powstaniu Warszawskim po calutkiej wyspie, koncentrujc si coraz bardziej na Szkocji, za ktr byem szczeglnie odpowiedzialny. Uywaem w tym celu sieci kilkudziesiciu towarzystw przyjani polsko-szkockich, starajc si t oddoln drog dociera do lokalnej prasy i reprezentujcych poszczeglne okrgi czonkw Parlamentu. Na og Szkoci pozostali wierniejsi sojuszowi z Polsk ni bardziej skomplikowani Anglicy. Ale i tam napotkaem na pierwsze opory, na przykad, ze strony prosowieckiego wydawcy dziennika w Dundee

Courier and Advertiser. Niewiele mg nawet wskra, oddany nam prezes lokalnego Scottish-Polish Society, szanowany profesor Fyfoote z miejscowego uniwersytetu. O ile ambasada sowiecka koncentrowaa si w swej akcji rozkadowej na samym Londynie, to brytyjska partia komunistyczna cieszya si wikszymi wpywami wrd szkockich grnikw. Przez ca wojn jedynym oficjalnym reprezentantem tej partii w Westminster by rudy pyskacz Willy Gallacher, pose z okrgu Fife, przewodniczcym natomiast Zwizku Grnikw by komunizujcy aktywista Moffat. Postanowiem i do niego si dobra, uywajc w tym celu zapowiedzianej wizyty prezesa Tomasza Arciszewskiego. W odrnieniu od snobistycznej i emocjonalnie chodnej stolicy Szkocji Edynburga, przypominajcej pod pewnymi wzgldami nasz Krakw, wicej ciepa znajdowalimy w przemysowej metropolii pnocy Glasgow. Propolsk akcj kierowali tam gwnie przywdcy irlandzkiego pochodzenia, wic labourzysta burmistrz miasta Sir Patrick Dolan, konserwatysta adwokat Campbell, ktry wraz z dwiema siostrami dyrygowa Towarzystwem Przyjani Polsko-Szkockiej, no i przemiy Szkot Mr Reid, redaktor naczelny popularnego dziennika The Bulletin. Wsppracowniczk jego bya wietna reporterka Mary Crawford, ktra niebawem zostaa moj bratow. Zorganizowaem jej m. in. wywiad z marszakow Pisudsk, pani Aleksandr, ktra mieszkaa skromnie w Edynburgu wraz ze studiujc medycyn na Polskim Wydziale Medycznym crk Wand. Kilkakrotnie odwiedzaem obie panie z koleank panny Wandy a moj wieloletni przyjacik Hani Sokoowsk. Ale i w Glasgow zacza si szerzy zaraza w naszych szeregach. Redaktor Hauptman pozazdroci Deutscherowi i wykorzystujc otrzymywane z naszego Ministerstwa Informacji poufne materiay, rozpocz na wasn rk jako tak zwany Diplomatic Correspondent pisywa dywersyjne artykuy nie tylko w miejscowym Glasgow Herald ale i wpywowym dzienniku angielskim The Yorkshire Post. Podejrzewaem, e to on wanie inspiruje przeciw Naczelnemu Wodzowi, bezkompromisowym endekom i patriotycznym socjalistom ow poczytn gazet z Dundee. Jego za asystent schorowany na puca student uniwersytetu w Glasgow lzak Matuszczak nawiza po kryjomu kontakty z ryjcymi pod nami kretami - Katzem-Suchym i Lapterem, ktrzy jawnie ju wwczas wystpowali przeciwko konstytucyjnym wadzom polskim w Londynie. Macki komunistyczne rozkadajce nasz cywilny aparat rzdowy nie potrafiy jeszcze w tym okresie dosign obozw onierskich w Szkocji. Wszedem nota bene w jak najblisz wspprac z dowdztwem I Korpusu. Widywaem czsto generaw Janusza Guchowskiego i Mieczysawa Borut-Spiechowicza by uzgodni niepodlegociow akcj propagandow na terenie Szkocji. Najbliszym mym wsppracownikiem sta si w tej dziedzinie major Kornel Krzeczunowicz, czowiek wielkiej kultury. Pomaga mi wic w urzdzaniu periodycznych spotka dla wybranych osb cywilnych i wojskowych z polskiej elity intelektualnej w Edynburgu. Odbyway si one w moim biurze po godzinach urzdowych, uwaaem bowiem, e jedn z wanych funkcji przedstawiciela Ministerstwa Informacji jest rzetelne informowanie tych osb z miejscowej Polonii, ktre zdobyy powaniejsze wpywy wrd Szkotw, no i zasiganie przez nich jzyka co w trawie piszczy. W Edynburgu udao mi si dziki pp. Taylorom uzyska cenny wpyw na najwaniejszy szkocki dziennik. Redaktor naczelny Scotsmana Sir George Waters darzy mnie wielk yczliwoci i nawet po przekazaniu redakcji w rce swego nastpcy, pana Watsona poleci, bym kontynuowa tygodniow kolumn jako special correspondent. Przewodniczy te w zastpstwie burmistrza Edynburga Sir Williama Darlinga w najwikszym publicznym odczycie jaki po powrocie z Polski wygosiem, mwic gwnie na temat walczcej Warszawy w ogromnym Usher Hall. Poznaem te paru wpywowych konserwatywnych posw szkockich do Parlamentu z Sir Erskin Hillem na czele. Najwaniejsz cigle spraw byo informowanie publicznoci szkockiej o przebiegu dogasajcego powstania warszawskiego i popowstaniowych walkach resztek Armii Krajowej z Niemcami. Dziki uprzejmoci paru dam z edynburskiego towarzystwa udao mi si uzyska wielkie okno wystawowe na jednej z najpikniejszych ulic wiata Princess Street. Przystawali tam liczni przechodnie, czytajc codzienne

komunikaty z Warszawy i reszty Polski, podziwiajc polsk sztuk ludow oraz rotacyjn wystaw obrazw i ksiek. Byem te w czstym kontakcie z prof. Harvey Wood, rzutkim dyrektorem poficjalnej British Council w Szkocji. Dziki niemu oraz wietnemu malarzowi Aleksandrowi ywowi, poznaem wkrtce czoowych szkockich intelektualistw, poetw i malarzy. Niemal na kadym kroku spotykaem si z prawdziwym zrozumieniem naszej niepodlegociowej problematyki i czuem si w serdecznej i gocinnej Szkocji nieporwnanie lepiej ni w Londynie, do ktrego poza codziennym kontaktem telefonicznym musiaem raz po raz wraca subowo. Planujc na dalsz przyszo, postanowiem wok jzyka polskiego zmobilizowa dla czynnej akcji na rzecz naszych wojennych celw okoo 3 tysice szkockich on, ktrych mowie bili si dzielnie w I Dywizji Pancernej i Brygadzie Spadochronowej na kontynencie. Rodziny te wielce byy pomocne w organizowaniu odczytw i rozprowadzaniu odpowiednich materiaw a nawet pisaniu listw do redakcji. Du wic miaem satysfakcj z tej szeroko zakrojonej akcji propagandowej, chocia korci mnie coraz bardziej polski Wydzia Prawa w Oxford, gdzie chciaem jak najprdzej przej przez kocowy rok studiw. Na polskim wydziale medycznym i weterynarii przy edynburskim uniwersytecie znalazem grono interesujcych mnie ideowo modych ludzi, ktrzy zorganizowali si jako Zwizek Studentw Demokratw. Liderami ich byli Stefan Grzybowski, Jerzy Cyrankiewicz (brat Jzefa), Jan Danek oraz Krystyna Munk. Staraem si montowa wrd nich i modych wojskowych sie przyszych czonkw kiekujcego wwczas polskiego ruchu niepodlegociowego NID. Zaczlimy bowiem wyczuwa, e akcja rozkadowa powoli i do Szkocji dociera. Wzmocnieniem politycznym mojej roboty sta si przyjazd Tomasza Arciszewskiego. W Glasgow zaj si nim gwnie przedwojenny towarzysz partyjny z Krakowa i Gdyni Adolf Bauer, ktry dziki przyjani z Sir Patrick Dolanem zmontowa kilka udanych wystpie na terenie labourzystowskim i zwizkowym. Doek przywiz Prezesa do Edynburga na par mocnych odczytw dla Polonii. Ja za zorganizowaem szereg rozmw z powanymi szkockimi politykami, redaktorami gazet i przywdcami Zwizkw Zawodowych. Pan Tomasz trafia sw bezporednioci do polskich i szkockich serc chocia nie by porywajcym mwc. Chodzia za nim fama bezkompromisowego bojownika o socjalizm i niepodlego Polski. Staraem si te oczywiste walory wietnie si prezentujcego prezesa Centralnego Komitetu Robotniczego przedwojennej Polskiej Partii Socjalistycznej i Podziemnego WRN jak najlepiej wykorzysta wrd obcych i swoich. Niewiele jednak wskralimy w rozmowie z prosowieckim prezesem Zwizku Grnikw Moffatem. By to zdecydowanie antypolski gbur, ktry z arogancj sucha tego weterana socjalizmu polskiego co najwyej jednym uchem. Duo lepiej wysza rozmowa z najwybitniejszym edynburskim labourzyst adwokatem Pethick Lawrencem i nowym redaktorem Scotsmana Watsonem. Pod koniec listopada doszo w Londynie do zasadniczego rzdowego przesilenia. Ulegajc namowom wysannika Biaego Domu, ambasadora Averell Harrimana prezes Rady Ministrw zgosi Prezydentowi Rzeczypospolitej sw rezygnacj, gdy nie uzyska od wikszoci Rzdu aprobaty dla oficjalnego zrzeczenia si poowy Pastwa Polskiego z ewentualnym wyjtkiem Lwowa, ktry ambasador Harriman przyrzek nieobowizujco wybrania. Po parodniowym kryzysie i niepowodzeniu misji tworzenia nowego rzdu przez wicepremiera Kwapiskiego Prezydent powierzy j swemu konstytucyjnemu nastpcy prezesowi Arciszewskiemu. Duch we mnie wstpi, gdy stao si jasne, e ster spraw polskich przeszed w Londynie w rce niezomnego czowieka i jego zdeterminowanych towarzyszy. Dla porzdku i ciekawoci poczyem si telefonicznie z moim ministrem - prof. Kotem, ktry lojalnie wobec premiera Mikoajczyka z Rzdu ustpowa. Zwrciem si do z prob subow o instrukcje

i wyjanienie nowo powstaej sytuacji. Wybitny ten uczony, pomawiany czsto o zowrogie intrygi polityczne, zachowa si w tym wypadku jak najbardziej przykadnie. Owiadczy, i mimo ustpienia ludowcw z Rzdu cay aparat pastwowy (a wic i podlegli mu urzdnicy) powinien nadal lojalnie wykonywa swe obowizki w trudnej sytuacji, w jakiej znajdzie si rzd Arciszewskiego. Wyrazi nawet nadziej, e moe w niedugim czasie Stronnictwo Ludowe bdzie mogo wrci do wojennej koalicji tzw. Wielkiej Czwrki i wyrazi mi podzikowanie za dotychczasowe wysiki w Szkocji w ramach jego resortu. Z pocztkiem grudnia wezwany zostaem na odpraw pracownikw Ministerstwa Informacji i Dokumentacji do Londynu - przez nowego szefa profesora Adama Pragiera. W prywatnej rozmowie da mi on do poznania e nie jest zachwycony mym artykuem w Scotsmanie o skadzie nowego rzdu, gdy niepotrzebnie podkrelaem jego (profesora Pragiera) - ydowskie pochodzenie. Do dzi nie wiem czy artowa czy te na serio traktowa wywd swego nazwiska od rzekomej kochanki Krla Stasia - zamieszkaej na podmiejskiej Pradze! Jednoczenie jako jeden z bliskich doradcw swego partyjnego towarzysza premiera Arciszewskiego bada, czy ze wzgldu na wrodzon nieufno Pana Tomasza do wielu kapitulantw w aparacie pastwowym nie zgodzibym si powrci na stae do Londynu by pomc sw znajomoci Brytyjczykw i jzyka angielskiego nowemu rzdowi w Centrali. Nie bardzo mi si to z wielu osobistych wzgldw umiechao, lecz odpowiedziaem e jestemy przecie w sytuacji wojennej i suy bd na kadym posterunku, na ktry wadze Rzeczypospolitej mnie wyznacz. Po paru dniach otrzymaem w Edynburgu telefon z propozycj objcia sekretariatu nowego premiera gdy potrzebuje przy sobie czowieka do ktrego moe mie pene zaufanie. Nie wypadao mi odmwi panu Tomaszowi pomocy, ktrej istotnie bardzo w dungli londyskiej owego okresu potrzebowa. Bez namysu stawiem si wic 10 grudnia w Londynie. Meldowaem si w rannych godzinach w znanym mi z poprzednich odpraw u premierw Sikorskiego i Mikoajczyka dawnym paacu Rotszyldw w tzw. Alei Ambasadorw przy 18 Kensington Paace Gardens. Czeka ju na mnie sekretarz byego premiera sdzia Mazur, ktry w koleeski sposb stara si mnie wprowadzi w tajniki nowych obowizkw. Za chwil przyjecha premier Arciszewski. Umiechn si serdecznie, co byo u niego rzadkoci w owych czasach. Rad by pewnie, e bdzie mia u swego boku stuprocentowo swego czowieka, znanego z kraju. Nie miaem adnych zudze e ta zaszczytna suba bdzie psychicznie niezmiernie trudna w obliczu wiszcej nad Polsk zdrady naszych Sprzymierzecw. Podobnie jak mj nowy szef, Pan Prezes, czuem jednak e rozpoczta przed piciu laty Suba Zwycistwu Polski przenosi si z pl bitewnych na aren polityczn i e mamy na tym londyskim posterunku wykona nasz obowizek wobec tych co polegli i tych co pozostali w niewolnej Ojczynie, bez reszty, do koca.

Kopoty premiera
Do mych obowizkw naleao ustalanie z premierem jego (tygodniowego i dziennego) rozkadu zaj wraz z pilnym przestrzeganiem tego kalendarza, zaatwianie caej korespondencji w obu jzykach (polskim i angielskim), utrzymywanie cznoci bezporedniej z kancelari Prezydenta RP, czonkami Rady Ministrw oraz adiutantur sztabu Naczelnego Wodza, pomoc w redakcji owiadcze i przemwie, przyjmowanie telefonw do prezesa Rady Ministrw w biurze i w domu, wprowadzanie, przedstawianie i uprzejme wypraszanie goci urzdowych i osobistych, jak najdokadniejsze informowanie premiera o ludziach i wypadkach na gorco i w razie potrzeby, suenie mu moj angielszczyzn w charakterze tumacza i nieodcznego towarzysza, wreszcie nieustanna czujno w wyrczaniu go z wszelkiej drobnicy, ktra nie wymagaa jego bezporedniej decyzji by go do maksimum odciy i zachowa jego czas i siy na sprawy istotne. Staraem si wic

przez te krytyczne miesice od grudnia 1944 r. do wrzenia 1945 r. by cakowicie do dyspozycji premiera, co dowcipnie skomentowa w jednej z szopek mj stary druh z redakcji Kuni Modych Ry Kiersnowski wkadajc w kukiek zaaferowanego Tomasza Arciszewskiego zakopotane sowa: Jurku, Jurku a gdzie te papiery w moim biurku?. Jedn z najpilniejszych czynnoci po objciu funkcji sekretarza by ostatni szlif redakcyjny pierwszego owiadczenia premiera zoonego w imieniu nowego rzdu Radzie Narodowej. Tekst by wprawdzie dobrze przygotowany przez ministrw Adama Tarnowskiego (MSZ) oraz Adama Pragiera (Informacja), niemniej Arciszewski zastanawia si nad kadym sformuowaniem gdy nie lubi wygasza na lepo cudzych myli. cign mnie wic dnia 11 grudnia po kolacji na wielogodzinn sesj z najbliszym mu w owym czasie partyjnym towarzyszem, a moim lwowskim znajomym, redaktorem Bronisawem Skalakiem, ktry po ustpieniu prof. Stanisawa Grabskiego z prezesury Rady Narodowej peni funkcj przewodniczcego tej instytucji. Zgodnie z jasn lini przewodni ustalon z miejsca przy zaprzysieniu nowego rzdu przez prezydenta Raczkiewicza, lini ktra zapowiadaa niezomn postaw w obronie niezawisoci i caoci Rzeczypospolitej oraz kontynuacj praktyki poprzednich rzdw z zakresie demokratyzacji Kwietniowej Konstytucji i akceptacj postpowego programu spoeczno-gospodarczego, sformuowanego przez Podziemie (Deklaracja Rady Jednoci Narodowej z 15 marca 1944 r.). Premier Arciszewski owiadczy Radzie Narodowej w Londynie dnia 13 grudnia m. in.: Za cel naczelny uwaamy zachowanie i przekazanie narodowi niepodlegego pastwa polskiego... Bdziemy si kierowali przede wszystkim rzeczywistym interesem narodu polskiego... Nowy rzd obj wadz z rk Prezydenta RP, do ktrych j zoy rzd poprzedni. Nowy rzd jest nadal wyrazem de kraju i dysponentem Polskich Si Zbrojnych w Polsce i poza jej granicami. Dwaj czonkowie tego rzdu s bezporednimi przedstawicielami ruchu podziemnego w Polsce. Postawa polityczna rzdu w kraju pozostaa ta sama, gdy koalicja czterech stronnictw w kraju nadal istnieje... Rzd polski, przebywajcy obecnie w Londynie, jest jedynym legalnym reprezentantem Rzeczypospolitej Polskiej wobec rzdw Narodw Zjednoczonych i wobec pastw neutralnych... W dalszym cigu budujemy cay system naszych stosunkw zewntrznych na przymierzach i wzach przyjani, ktre byy podstaw naszych decyzji w 1939 r., a wic przede wszystkim na sojuszu z Wielk Brytani... Rzd stoi szczerze na gruncie porozumienia ze Zwizkiem Sowieckim... Porozumienie to musi by oparte na poszanowaniu praw i ywotnych interesw obu stron. Musi to by te porozumienie, ktre nie wywoaoby uczucia krzywdy i niesprawiedliwoci w narodzie polskim. W wyniku tego owiadczenia sformowana za poprzednich rzdw Rada Narodowa, w ktrej zasiadali take zagorzali zwolennicy ugodowej polityki Mikoajczyka, zadaa, by premier stawi si ponownie w dniu 19 grudnia na tajne posiedzenie w celu wysuchania pyta i interpelacji. By tym podenerwowany, bo Arciszewski umia lepiej stawia czoa obcym ni polskim przeciwnikom w sprawach, ktre mu si wydaway oczywiste. Znowu spdzilimy ze Skalakiem sporo godzin, by premiera przygotowa na debat. Okazao si jednak potrzebne jeszcze jedno bardziej dokumentarne nawietlenie caoksztatu rozwoju stosunkw polsko-sowieckich i roli aliantw anglosaskich. Opracowa je szef wydziau sowieckiego naszego Ministerstwa Spraw Zagr. Stefan Gacki, a premier wygosi zasadnicze expos na posiedzeniu Rady Narodowej w dniu 15 stycznia 1945 roku. Zostao ono ogoszone in extenso przez Adama Ciokosza w 1962 roku wic nie ma potrzeby przytaczania go tu w caoci, z wyjtkiem znamiennego dla poczucia godnoci premiera Arciszewskiego, a sformuowanego przez dra Pragiera ustpu na temat wrogoci prasy brytyjskiej do nowego rzdu:

W chwili gdy obejmowaem urzd premiera, zostaem przywitany przez pras obc niechtnie. Nie byo to dla mnie niespodziank, ani te nie byo szczeglnie przykre. Miar polityki polskiej nie moe by ocena obcej prasy, lecz interes Polski. Byo to jednak dla mnie dowodem, e poprzedni rzd, zapewne w najlepszej wierze, wzbudzi nadmierne nadzieje na ustpliwo Polakw. Std rozczarowanie. Uwaaem wic za konieczne odczeka pewien czas, a wiat pogodzi si niejako z aktem, e istnieje kres ustpliwoci i e rzd potrafi si oprze daniom godzcym w niepodlego Polski. Mielimy istotnie z pras w Londynie, jake rn od yczliwej prasy szkockiej, nad ktr si zreszt niemao w ostatnich miesicach napracowaem. Atakowano rzd Arciszewskiego z lewa i prawa jakby za podszeptem i batut gabinetu Churchilla. Celowa w mapiej zoliwoci znakomity skdind karykaturzysta Evening Standard David Low, a wtrowa mu konsekwentnie antypolski komentator liberalnej News Chronicie A. J. Cummings. Najgorsi byli jednak dziennikarze rodzimego chowu ze specjalnym korespondentem niedzielnego Observera eks-trockist Izaakiem Deutscherem na czele. On to bodaje uku usypiajcy czujno Anglosasw slogan o good Uncle Joe, podkrelajc rzekomy zmys humoru generalissimusa Stalina. Roio si od roku w powanej prasie brytyjskiej od szkodliwych niedyskrecji z polskich rde, uatwiajcych Sowietom rozgrywk z polsk reakcj w Londynie i w Warszawie. Mimo tej zajadej kampanii osoba Arciszewskiego budzia spore zainteresowanie. Doszo wic wkrtce po moim przyjedzie z Edynburga do wieczornej konferencji prasowej w prezydium Rady Ministrw. Prezes Arciszewski, mao w tych sprawach oblatany, popieszy si z odpowiedzi na podchwytliwe pytanie Fredericka Kuha z nowojorskiego PM w sprawie naszych przyszych granic zachodnich. Majc do wyboru Lww i Wilno na wschodzie, lub Szczecin i Wrocaw na zachodzie, jak powziby pan premier decyzj?. Ostrzegem pana Tomasza, by by ostrony, lecz bez duszego namysu odpowiedzia, e skoro Wilno i Lww s miastami polskimi a w Szczecinie i Wrocawiu mieszkaj Niemcy, to oczywicie jest rzecz zrozumia e rzd polski nie moe si wyrzec tych ziem w zamian za terytoria, na ktrych mieszka osiem milionw Niemcw. Zaznaczy przy tym premier, e dla bezpieczestwa granicy na Batyku i jako rekompensat za straszliw okupacj hitlerowsk - Polska musi wchon enklaw Prus Wschodnich (z Krlewcem) oraz wyrwna granic na Pomorzu Zachodnim i utrzyma cay Grny lsk ze lskiem Opolskim wcznie. Intuicyjnie wyczuem, e to sformuowanie jest niepolityczne i staraem si tak wymanewrowa w tumaczeniu by niczego si zawczasu nie zrzeka i nie podcina roszcze do granicy na Odrze i Nysie. Nie przewidziaem jednak, e Kuh rozumie po polsku. Bylimy zaskoczeni gdy zakwestionowa z pasj ciso mego tumaczenia i zada by kto inny dosownie powtrzy po angielsku odpowied premiera. Nie byo rady, zastpi mnie najlepszy nasz tumacz dr Aleksander Lutosawski i w najbliszym Sunday Times (z dnia 17 grudnia 1944 roku) ukaza si szkodliwy wywiad red. Sosnowitza, gwatownie pniej atakowany przez pras reymow i agentw moskiewskich z Bierutem na czele. Ten ostatni zareplikowa na rzekome wyrzeczenie si Wrocawia i Szczecina bezczelnym zdziwieniem, e Arciszewski przemawia z Londynu, a nie z Berlina. W rzeczywistoci pan Tomasz si wcale nie przegada. Pamitajmy e w chwili gdy go indagowano, front niemiecko-rosyjski bieg wzdu Wisy, rodkiem Polski, a wojska Hitlera rozpoczy kontratak w belgijskich Ardenach. Kt mg by wwczas przewidzie, e niebawem okoo siedmiu milionw Niemcw ucieknie z dzisiejszych Ziem Zachodnich, w obawie przed zemst Czerwonej Armii, dowodzonej przez stalinowskich marszakw. Tak wic, nieostrona wypowied premiera miaa si dugo mci na nim w urabianej przez komunistw krajowej opinii.

Ludzie wok premiera


Prezydium Rady ministrw miecio si z wyboru generaa Sikorskiego przy Millioners Row to znaczy przy 18 Kensington Paace Gardens, tu obok i naprzeciw gmachw sowieckiej ambasady. Czy i jak nas ledzili, trudno powiedzie. Jako dobrze wyszkolony przez Brytyjczykw cichociemny, zawsze miaem t podwiadomo e Rosjanie mog podsuchiwa nasze rozmowy telefoniczne i niemal do garnkw nam zaglda, rejestrujc kto i kiedy wychodzi z Prezydium. Od pierwszego dnia byem te poinformowany e wrd niszego personelu znajduje si co najmniej dwch informatorw brytyjskich, mianowicie jeden z wonych i jedna z telefonistek. Gorzej e wrd pracownikw prezydium mogli by ludzie wiadomie sabotujcy nieugit postaw nowego Premiera i pracujcy nadal na rzecz poprzedniego, bardziej ukadnego wobec Anglikw szefa. W par dni po zjawieniu si do pracy wybraem si wczeniej rano spacerem z mego wczesnego hoteliku przy Colingwood Gardens na przeaj uliczkami Kensingtonu do biura. Skonsternowany andarm dyurny zameldowa mi e sposzy przed chwil wamywaczy do kas ogniotrwaych w podziemiach budynku. Nie domknli nawet szyfrowych zamkw. Zgino gros tajnej korespondencji z krajem i wiele dokumentw ogromnej wagi pastwowej dotyczcych stosunkw polsko-brytyjskich. Niedugo zjawia si zaufana urzdniczka do specjalnych zlece, Krystyna Piotrowska, ktra bez cienia wtpliwoci rzucia podejrzenie na swego bezporedniego przeoonego dr Franciszka Szelga, ktry jako wiemy zausznik i wsplokator w Barrie House na Bayswater prezesa Mikoajczyka posiada i klucze do zamkw i tajemnic szyfrow otwarcia owych kas. Istotnie, dokumenty te ocalay, ale w prywatnych archiwach Mikoajczyka, ktry, na szczcie, nie wywiz ich do kraju. Wysoce zaniepokojony takim obrotem rzeczy Premier Arciszewski wyda natychmiastowe zarzdzenia zmiany wszystkich zamkw nie tylko kas ogniotrwaych ale nawet w biurku Prezesa Rady Ministrw. Poleci mi znalezienie niezwocznie zaufanego polskiego lusarza. Zjawi si nastpnego dnia sierant Cielik z lotnictwa i zabra si wawo do roboty. Premier zasta go przy pracy w swym gabinecie nad piknym mahoniowym biurkiem i sam dobra si wkrtce do narzdzi, by jak najlepiej zabezpieczy owe zamki. Pan Cielik, z Warszawy rodem, nie straci jzyka w gbie i zaproponowa: Niech Pan Prezes lepiej polityki pilnuje a mnie zostawi lusark. Arciszewski popatrzy na pobaliwie i powiedzia: Jeszcze pana pewnie na wiecie nie byo gdy ja yem ze lusarstwa. Skoczyo si na serdecznym ucisku doni... Dla oczyszczenia atmosfery i stworzenia optymalnych warunkw pracy konieczne byo zgrupowanie wok Premiera ludzi oddanych mu politycznie zwaszcza wobec nieprzyjaznych wypowiedzi Churchilla i Edena w stosunku do nowego rzdu, co si wyrazio w naoeniu cenzury prewencyjnej na czno szyfrow z krajem. Mimo ogromnego poparcia, jakim cieszy si rzd Arciszewskiego wrd Polakw w Wielkiej Brytanii i rozsianych po rnych frontach w Polskich Siach Zbrojnych, w samym Londynie ludzie zaczli si ama wewntrznie. Jedni wizali si z opozycj mikoajczykowsk w nadziei poparcia ze strony Anglikw lub rychego powrotu do ojczyzny, inni, mniej liczni zaczli zerka w kierunku ambasady sowieckiej. Obok Szelga najbardziej kontrowersyjn postaci by Adam Romer zaangaowany emocjonalnie po stronie Mikoajczyka. Pod naciskiem nowej Rady Ministrw Premier zwolni go ze stanowiska. Pocztkowo mia je obj zaufany czowiek generaa Andersa i NiDu, kapitan drugiego korpusu Stanisaw Gierat i to w stopniu podsekretarza Stanu. Na skutek opozycji Stronnictwa Narodowego nie doszo to jednak do skutku-i nowym dyrektorem Biura Prezydialnego w stopniu wiceministra zosta przybyy na wiosn 1944 roku pierwsz wind z kraju

znany mi z Delegatury Rzdu p. Stanisawski (prawdziwe nazwisko Otarzewski) zwizany luno z tyme Stronnictwem Narodowym. Jego gwn funkcj byo protokoowanie posiedze Rady Ministrw oraz czuwanie nad wykonaniem powzitych uchwa przez odpowiednie resorty. By to czowiek uprzejmy, cieszy si jako krajowiec zaufaniem Premiera. Wobec specjalnej wagi kontaktw nowego Rzdu z Krajem, utrudnianych przez Anglikw, ktrzy wyranie faworyzowali Mikoajczyka i ugodowcw, chodzio panu Tomaszowi i ministrowi Informacji, Pragierowi, by odci od rde informacji powszechnie uwaanego za brytyjskiego agenta wrd Polakw byego radc Prezydium dr Jzefa Retingera. Pracowniczk Sekretariatu Premiera, ktrej podlegaa od lat korespondencja krajowa bya siostra mego lwowskiego kolegi i ssiadka, Wala Pacewiczowa. Utrzymywaa ona od wielu lat bliskie kontakty towarzyskie z tzw. Reciem, podobnie jak wiele spord jej koleanek i kolegw z Prezydium w czasach premierostwa generaa Sikorskiego. Osobicie nie miaem najmniejszych podejrze co do jej dyskrecji i lojalnoci. Pewnego grudniowego wieczora Premier poinformowa mnie jednak, e sprawa bya dyskutowana na Radzie Ministrw i e zobowiza si on do zastpienia Pacewiczowej kim bardziej zaufanym. Kaza mi poinformowa Wal, e zostanie przesunita na rwnorzdne stanowisko jako sekretarka prasowa w Biurze Prezydialnym na pierwszym pitrze. Wala miertelnie si na Premiera i na mnie obrazia. Byo mi przykro, lecz jak to si mwi, suba nie druba, a Premier, uwaaem, mia prawo decydowania z kim bdzie wsppracowa w najbardziej poufnych pastwowych sprawach. Pacewiczowa nie zgodzia si na przeniesienie i zrezygnowaa z pracy rzdowej na znak protestu. Jej dotychczasowe miejsce zaja dugoletnia urzdniczka wydziau krajowego Ministerstwa Spraw Wewntrznych pani Maria z Treterw Michaowska, a sekretark prasow zostaa pani Hanka Borkowska crka wielkiego Ignacego Daszyskiego. Starszy pan mia zreszt wyranego feblika do dzieci swych socjalistycznych towarzyszy. Przyhoubi wic take penego animuszu in. Stefana Daszyskiego, ktry bywa odtd czstym gociem. Serdecznie te powita przyby z Rosji crk lwowskiego dziaacza PPS p. Hausnerwn, sympati darzy crk swego starego towarzysza B. A. Jdrzejowskiego (Baja) generaow Ruppertow a raz nawet wyciska czamopodniebiennego endeka, wiceministra Spraw Wewntrznych Aleksandra Demidowicz-Demideckiego, mylc go z jego ojcem byym pepesiakiem z okresu przed pierwsz wojn wiatow. Ostatecznie, gdzie koo Boego Narodzenia skad Prezydium Rady Ministrw ustabilizowa si, z tym e pozostali przy pracy niemal wszyscy byli urzdnicy z poprzednich okresw. Tak wic np. kierownikiem dziau prasowego, mimo bliskich ongi stosunkw z Mikoajczykiem, z okazji wsplnej wyprawy do Moskwy, pozosta nadal redaktor Marceli Karczewski, radc prawnym znakomity specjalista od pisania dekretw, czonek Stronnictwa Narodowego dr Ludwik Krajewski, kierownikiem archiww by nadal p. Adam Synowiecki, radc gospodarczym znany ekonomista krakowski profesor Ferdynand Zweig, cznikiem do organizacji midzynarodowych badajcych zagadnienie zbrodni niemieckich by nadal dr Mieczysaw Fryde, jako przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej pozostali pukownik Alojzy Przedziecki oraz major Witold Kolendo. Mimo powanych podejrze co do lojalnoci Premier pozostawi nawet na dotychczasowym stanowisku ludowca Szelga. Na najwyszym pitrze w dziale dokumentacji z zapaem pracoway Krystyna Piotrowska, Renata Danuszek, Lawinia Dymszyna i Marta Mitkiewicz. Sekretarkami dyrektora Biura prezydialnego byy nadal dwie Ewy - Harusewiczowa i Szeremetha. Nowym natomiast nabytkiem by referent od spraw Polakw w wyzwalanych obszarach Europy wspzaoyciel NiDu mecenas Jan Jankowski. Wybitnego przedstawiciela MSZ radc Jzefa Zaraskiego zastpi jako nowy cznik z tym resortem sztywnawy radca Stanisaw Szydowski. Osobn komrk stanowi pod moim kierownictwem cisy sekretariat Premiera. I tu rwnie poza wietn pracowniczk Mari Michaowsk nie byo adnych zmian. Sumienn a do przesady archiwistk pozostaa Ciocia Halina Ciepielowska, wytrawn tumaczk na wiele jzykw pani Maria wicicka, sekretarzem protokolarnym od spraw gastronomicznych

i imprezowych b. lotnik Mieczysaw Pluto Olszewski, kierowc Premiera dziobaty taksiarz warszawski Grochowski. Premier odnosi si z nalenym szacunkiem do przywdcw historycznych stronnictw. Dobre stosunki czyy go z gow Stronnictwa Narodowego dr Tadeuszem Bieleckim, ktry wbrew mylnym informacjom krajowego Sownika Historii Polski nie by ani wicepremierem ani te w ogle nie wchodzi w skad Gabinetu Arciszewskiego. By to jowialny czowiek o typowym wygldzie polskiego szlagona, ktry odznaczy si trzewym rozeznaniem sytuacji midzynarodowej i zachowa przez cay czas wojny bezkompromisowo-niepodlegociow postaw. Przeciwstawia si wszelkim zelizgom dla dogodzenia Anglosasom ze strony rzdu Sikorskiego i Mikoajczyka. Std te mimo diametralnie rnych pogldw na zagadnienia narodowociowe i spoeczno-gospodarcze czya go z panem Tomaszem wsplna linia w sprawach niezawisoci polityki polskiej oraz obrony naszych praw terytorialnych na Wschodzie. Stronnictwo Narodowe byo te po raz pierwszy naleycie reprezentowane na emigracji, nie przez nominatw Premiera, lecz przez dwch wybitnych jego przedstawicieli Zygmunta Berezowskiego przybyego na wiosn 1944 roku z kraju jako nowego ministra Spraw Wewntrznych i wietnego romanist profesora Wadysawa Folkierskiego, jako nowego ministra Owiaty. Wsppraca z nimi ukadaa si Premierowi poprawnie w oparciu o wzajemny szacunek i taktyczne rapprochement midzy endecj i PPS w obliczu narastajcej grozy utraty niepodlegoci. Podobnie i na niszym szczeblu postanowilimy wypali fajk pokoju z mymi lwowskimi adwersarzami i wsppracowa dla dobra sprawy z sekretarzem Stronnictwa red. Jerzym Pancewiczem oraz red. Marianem Rojkiem. Prezes Arciszewski, ktry skrupulatnie przestrzega punktualnoci oraz godzin subowych utyskiwa tylko e ministrowie Berezowski i Pragier rzadko bywaj uchwytni przed jedenast w poudnie. Trudniej ukaday si stosunki z rachitycznym Stronnictwem Pracy, najsabszym czonem wojennego czwrporozumienia. W rzdzie Arciszewskiego Stronnictwo to reprezentowane byo przez drugi garnitur tak zwanych krasnoludkw to znaczy niepozornego ministra Sprawiedliwoci dr Bronisawa Kunierza i przyzwoitego dziwaka ministra Spraw Odbudowy Administracji Publicznej (ale gdzie?) redaktora Stanisawa Sopickiego. Obaj ci skromni ludzie chodzili troch w cieniu endeckich matadorw, gdy ich wasne partyjne tuzy prezes Karol Popiel i ksidz praat Kaczyski przesunli si stopniowo na pozycje mikoajczykowskie i powrt do niewolnej Polski. Sdziwy genera Jzef Haller, prezes Rady Stronnictwa popiera jednak rzd Tomasza Arciszewskiego z ktrym si parokrotnie, dla zamanifestowania solidarnoci, spotyka na obiadach w CIaridgeu.

Masoni i Koci
Nieatwa sytuacja powstaa w PPS-sie, co pan Tomasz szczeglnie gboko przeywa. Oto najwybitniejszy z politykw socjalistycznych na emigracji, Adam Ciokosz, odmwi wejcia do rzdu Arciszewskiego wysuwajc w zamian na proponowane mu stanowisko ministra informacji i dokumentacji kandydatur swego towarzysza z twierdzy brzeskiej Adama Pragiera. Ciokosz, przeciwny jednostronnej koalicji z endeck prawic, chcia zosta wiemy koncepcji sojuszu chopskorobotniczego i szuka aprobaty dla nowego rzdu u mocodawcw krajowych z podziemnego WRN. Pozosta jednak lojalny w stosunku do Tomasza Arciszewskiego stojc podobnie jak jego stary rywal Bielecki poza aparatem rzdowym sensu stricto. Osabio to z miejsca pozycj rzdu Arciszewskiego wobec brytyjskiej Partii Pracy, gdzie Ciokosz posiada najlepsze z Polakw kontakty.

Z wicepremierem Kwapiskim stosunki premiera nie zawsze ukaday si najlepiej. By to czowiek prny, zazdrosny o popularno Arciszewskiego, kapryny i mao wyksztacony. Budowa sobie jako minister skarbu i innych resortw gospodarczych wasne przedziwne imperium. Adam Pragier, ktry growa intelektualnie nad Kwapiskim i Arciszewskim, wzi na siebie formuowanie i obron linii niepodlegociowej nowego rzdu. Bywa jednak mao taktowny w kontaktach z Brytyjczykami i szczeglnie irytowa politycznych przeciwnikw zbytni pewnoci siebie, szorstkim i zoliwym, oschym dowcipem. Innymi czonkami PPS, z ktrymi czyy Arciszewskiego w tym okresie blisze stosunki ideowe, byli poza Bronisawem Skalakiem i Ciokoszami, Franciszek Haluch z Borysawia, Emanuel Freyd, dr Otto Pehr, dr Wacaw Brunner, Halina Pilichowska, no i mecenas Alfred Urbaski, zastpca Arciszewskiego, jako p.o. ministra opieki spoecznej. Coraz krytyczniej patrzy natomiast na flirtujc z Mikoajczykiem ugodow grup b. ministra opieki spoecznej Jana Staczyka, w ktrej skad wchodzili dr Ludwik Grosfeld, sekretarz komitetu zagranicznego (Przemyski), jego sekretarz Gustaw Gotesman, dr Bolesaw Kousznik, redaktor Jerzy Szapiro, Jzef Beluch-Beloski, oraz grupa nowojorska z Wadysawem Malinowskim na czele. Z czstych posiedze komitetu zagranicznego Partii prezes Arciszewski wraca zwykle zmaglowany i mocno podenerwowany. Cierpia wwczas na bezsenno, ubolewajc nad grocym jego ukochanej Partii rozamem na tle stosunku do Rosji Sowieckiej i wsppracy z komunistami. Pan Tomasz odnosi si ze szczegln mioci do onierzy Polskich Si Zbrojnych, lecz przestrzega linii subowej, komunikujc si z reguy w tych sprawach wpierw z ministrem obrony narodowej, gen. dyw. dr Marianem Kukielem, lub z rwnie subtelnym dentelmenem, szefem Sztabu Generalnego Naczelnego Wodza, gen. dyw. in. Stanisawem Kopaskim. Genera Kukiel, ktry by dla mnie obok pana Tomasza najsympatyczniejsz postaci w tym niezwykym rzdzie, stanowi niejako widome ogniwo pomidzy gabinetem prezesa Arciszewskiego a poprzednimi rzdami na uchodstwie wojennym. Cichy i pokornego serca, mia jednak jako znakomity historyk wojskowoci ogromne wyczucie chwili dziejowej i by dla premiera wiksz pomoc ni drugi bezpartyjny czonek gabinetu, minister spraw zagranicznych Adam Tarnowski, chorujcy na pparali Parkinsona i pracujcy jakby na zwolnionych obrotach. Pan Tomasz cieszy si ogromnym mirem w armii, lotnictwie i marynarce, czego byem nieraz naocznym wiadkiem, ilekro udao mi si go wycign na objazd naszych wielkich jednostek. Zaraza kapitulanctwa zacza si jednak szerzy z wolna w sztabie w Rubensie. Poza personalnym nienawistnikiem z czasw premiera Sikorskiego, gen. dr Izydorem Modelskim i jego kilkoma zausznikami, jak np. gen. Gustaw Paszkiewicz, spustoszenie zacz czyni przybyy z kraju wataka, grajcy na dwie strony zastpca szefa sztabu, gen. Stanisaw Tabor Tatar oraz zy duch Oddziau VI awansujcy szybko za biurkiem ppk dypl. Marian Utnik. Generaowie Kopaski i Kukiel wykazali za mikk rk w ukrceniu tej podwjnej buchalterii specw od spraw krajowych. Za to bez reszty mg premier Arciszewski zawsze liczy na nowego dowdc Armii Krajowej, cichociemnego Niedwiadka, gen. Leopolda Okulickiego, na lotnikw i marynarzy, na zwycizc spod Monte Cassino, gen. Andersa i jego chwa okryty 2 Korpus, na fantastyczn 1 Dywizj Pancern gen. Maczka, potem pod gen. Rudnickim, i rwnie bohatersk Brygad Spadochronow pod gen. Sosabowskim i jego nastpc ppk dypl. Szczerbo-Rawiczem oraz na szykujc si w Szkocji pod gen. Glabiszem 4 Dywizj Grenadierw. Bliskie stosunki zawizay si wkrtce midzy Tomaszem Arciszewskim a Prezydentem RP Wadysawem Raczkiewiczem. Obaj dostojni panowie zatroskani o przyszo Rzeczypospolitej

przypadli sobie do gustu. To lekarz osobisty Prezydenta, nidowiec dr Bronisaw Jedlewski, ulokowa np. pana Tomasza ze wzgldu na opiek zdrowotn u swego kolegi, doskonaego internisty Jzefa Rozenberga. Byem w czstym kontakcie z kancelari wojskow Prezydenta, gdy adiutanci, kapitanowie Kobukowski i Paschalski, czsto zabierali premiera na lunch do Prezydenta lub na weekend do siedziby gowy pastwa w Stanmore pod Londynem. Pan Tomasz by przecie nie tylko prezesem Rady Ministrw, ale rwnie konstytucyjnym nastpc Prezydenta, chodzio wic midzy innymi o zachowanie odpowiednich rodkw bezpieczestwa gdy ci dwaj najwysi dostojnicy pastwowi przebywali w jednym miejscu. Poza tym wyjtkiem prezes Arciszewski nigdy nie dba o bezpieczestwo osobiste i w ogle si nad tymi sprawami nie zastanawia, przysparzajc mi niemao kopotw. Chodziem wic z nim jak cie, nawet do dentysty i na rzadkie prywatne spotkania towarzyskie. Jedna taka wyprawa smtnie si dla mnie skoczya. Pewnego dnia zadzwoni do sekretariatu premiera prezes Najwyszej Izby Kontroli, dr Tadeusz Tomaszewski, potwierdzajc uprzednio zaproszenie na niedzieln popoudniow herbatk. Zauwayem, e cho pan Tomasz bynajmniej si na ni nie kwapi, lecz zaproszenia nie odwoa. Szofer Grochowski upi si zapewne gdy zapomnia przyjecha po premiera. Aby unikn spnienia, zawoaem wic takswk i wsplnie udalimy si wind na najwysze pitro dzisiejszego Ogniska, gdzie wwczas miecia si Najwysza Izba Kontroli. Moim zdumionym oczom ukazao si zgromadzenie wysokich dostojnikw pastwowych, o ktrych wiedziaem od trzech lat, jako o masoskiej loy polskiej szkockiego obrzadku - pod motkiem wielkiego mistrza socjalisty Tomaszewskiego. Obok gospodarza oczekiwali na premiera uroczycie wystrojeni panowie: dyrektor kancelarii cywilnej Prezydenta August Zaleski, minister spraw zagranicznych, Adam Tarnowski, minister informacji socjalista Adam Pragier, wiceprezes Najwyszej Izby Kontroli ludowiec prof. Zygmunt Nagrski, inny rozagitowany ludowiec, mecenas Jerzy Kuncewicz, b. ambasadorowie Tytus Filipowicz i Juliusz ukasiewicz oraz o ile mnie pami nie myli - wysi funkcjonariusze tego ministerstwa spraw zagranicznych, Tadeusz Gwiazdowski, Wadysaw Gunther i Karol Poznaski, a take in. Wierzejski ze Stronnictwa Demokratycznego. Pamitam natomiast z pewnoci, e nie byo nikogo z wojskowych, ani nikogo spord endekw. Prezes Tomaszewski uprzejmie wyprosi mnie: Pjdcie wy sobie zociuki gdzie do kina, a my ju prezesa sami odwieziemy do domu. Do kina na zo Fontaziowi, jak by popularnie nazywany, nie poszedem, natomiast wolny czas wykorzystaem na zaleg osobist korespondencj. Byem jednak nierad, e krystalicznie czysta dla mnie jak dotd sylwetka Tomasza Arciszewskiego zamcia mi si owym konspiracyjnym powizaniem, chocia pamitam, e kiedy przed wojn przewodzi powizanemu z masoneri Zwizkowi Wolnomylicieli. Sprawa si jeszcze bardziej skomplikowaa, gdy w par dni pniej, najwidoczniej niewiadomi, e przeniosem si pod jeden dach z premierem do mieszkania, przeczytaem list od tyche braci dotyczcy mojej skromnej osoby. Pisa wiceprezes NIK-u w swoim i prezesa Tomaszewskiego imieniu, cho nie urzdowo. Jak zwykle, zgodnie z yczeniem swego szefa otworzyem ca korespondencj, wyrzuciem koperty i ku memu zdumieniu po komplementach na temat mej suby jako emisariusza rzdu i naczelnego wodza autorzy wyraali zastrzeenia, e zamiast mianowa swojego czowieka, premier wybra mnie na osobistego sekretarza. Proponowali w zamian urzdnika NIK-u Sylwestra Karolusa. Zrobio mi si bardzo smutno. Nie pozostao nic innego jak zoy rezygnacj. Wypisaem wic odpowiedni episto, proszc o niezwoczne przeniesienie mnie na front, to znaczy do mego puku artylerii plot. wchodzcego w skad 1 Dywizji Pancernej gen. Maczka lub do 2 Korpusu we Woszech, gdzie mgbym si poczy po piciu latach rozki z najblisz rodzin. Przypomniaem premierowi, e si bynajmniej nie prosiem o posad jego sekretarza, lecz wezwany na ni zostaem z bardziej

intratnej i samodzielnej placwki przedstawiciela rzdu w Edynburgu. List ten woyem midzy inn korespondencj i wcieky wypuciem si na miasto, po raz pierwszy zostawiajc premiera samego. Na drugi dzie rano zdenerwowany premier zwrci si do mnie, gdy przyszedem jak zwykle z plikiem gazet: Prosz pana, niech pan zapomni o tym licie Nagrskiego i wycofa rezygnacj. Nie mog jej przyj i nie chc by mi si ci masoni wtrcali do tego, kto ma by moim najbliszym wsppracownikiem. Ufam panu cakowicie od czasw Podziemia, pana Karolusa w ogle nie znam. Zwracam wic paski list. (Przechowuj go do dzi w swych prywatnych archiwach). Starszy pan by wyranie wzruszony i wyciska mnie serdecznie. Mielimy obaj mokre oczy, no i nolens volens zostaem nadal na tym posterunku a masoski incydent jeszcze bardziej nas zbliy do siebie, chocia nigdy do tego tematu nie wracaem ani w rozmowach z premierem, ani w mych kontaktach z prof. Nagrskim, ktry okazywa mi zreszt duo yczliwoci zarwno jako Ojciec mego przyjaciela, jak i w charakterze mego wykadowcy i egzaminatora z prawa cywilnego na polskim wydziale prawa w Oksfordzie w nastpnych latach. Zauwayem rwnie, e premier Arciszewski zacz si wykrca od owych niedzielnych herbatek u Zociukiego i raczej szuka kontaktw z Kocioem katolickim. Spdziem z nim i schorowanym na grulic prezesem Skalakiem oraz mym przyrodnim bratem ppor. Janem Sotysikiem niezapomnian Wigili Boego Narodzenia 1944 roku. Po tradycyjnej wieczerzy, przygotowanej przez doktorow Rozenbergow, piewalimy wpierw polskie koldy, potem premier zacz nuci rewolucyjne pieni sprzed kilkudziesiciu lat i recytowa z pamici wzywajce do akcji bojowej wiersze. Do dzi auj, e nie zanotowaem owych sw. Mielimy wzi udzia w Pasterce w kociele polskim, ale prezes koniecznie chcia dotrzyma i innego przyrzeczenia, e wpadnie na Golders Green do Ciokoszw. Zaaranowaem to jako z konsulem generalnym Poznaskim, ktry mia nas dostawi na Devonia Road. Tymczasem Londyn spowity by cho oko wykol gst grudniow mg i szofer zabdzi. Bylimy wic ku mej rozpaczy powanie spnieni. Poczciwy rektor Misji, ks. praat Staniszewski czeka jednak u progu rozwietlonej wityni, gdy jak mi to z oka przymrueniem owiadczy, nieczsta to okazja by premier Rzeczypospolitej, byy ateusz, chcia powita Nowonarodzonego. Prasa katolicka Anglii z tygodnikiem Tablet na czele (pod wytrawn redakcj Douglasa Woodruffa) odrniaa si yczliwym zrozumieniem dla rzdu Arciszewskiego. Innym wyjtkiem w oglnej niechci byo wietne pismo tygodniowe Time and Tide, redagowane przez Lady Rhonda i nasz wiern przyjacik Fred Bruce-Lockhart, ktra mieszkajc z nasz urzdniczk Mary Stephen (wnuczk powstaca listopadowego Szczepanowskiego) zapraszaa mnie regularnie na wtorkowe kolacje przy 34 Holland Street (koo High Street Kensington), by dawa jej amunicj do obrony pirem spraw polskich. Premier Arciszewski zacz czciej chodzi do kocioa i mnie te przypomina o niedzielnych obowizkach. Tacy to ju byli owi ludzie Polskiej Partii Socjalistycznej. Nie unika przy tym kontaktw ydowskich. Stara si je podtrzymywa z przyzwoitymi towarzyszami z Bundu a szczeglnie lubi wizyty u zasuonej dla wiatowego syjonizmu rodziny Sokooww, zbierajcej si u leciwej crki dr Nahuma, dr Celiny Sokow na Hampstead. Mdrzy ydzi wiedzieli, e z ludmi pokroju Arciszewskiego mog znale wsplny jzyk, niestety inni woleli flirtowa z komun.

Na progu klski

Zaczyna si wanie 1945 rok - ostatni rok wojny. Mia on wreszcie przynie zwycistwo narodom sprzymierzonym nad Niemcami i Japoni - a jednoczenie klsk pastwu polskiemu, ktre pierwsze stawio samotnie czoa hitlerowskiej Rzeszy. Byem tylko jakim maym kkiem w aparacie jawnego rzdu polskiego, ktry mia w tragicznej dla nas sytuacji pooy zrby programowe nowej walki o Niezawiso na dugie lata nadchodzcej niewoli. Idealnym symbolem takiej niezomnej postawy sta si wanie premier Tomasz Arciszewski, ktry umia w niewyszukany sposb wyrazi owe elementarne prawdy i uczucia niepokonanych Polakw. Tak oto np. przemawia na tradycyjnym przyjciu noworocznym w ambasadzie polskiej przy Portland Place w odpowiedzi na przemwienie Prezydenta RP Raczkiewicza: Panie Prezydencie! Oto ju po raz szsty rzd Rzeczypospolitej skada Ci yczenia noworoczne na obczynie. Robi to rzd w caoci, cho nie wszyscy moemy dzi przed Tob stan. Przemawiam tu nie tylko w imieniu tych czonkw gabinetu, ktrzy s z nami obecni w gocinnej stolicy brytyjskiej, lecz rwnie w imieniu tych ministrw polskich ktrzy pozostaj w Kraju i tam speniaj swe bardzo cikie obowizki... Ojczynie naszej zagraaj wielkie niebezpieczestwa... ktre nie zostan by moe cakowicie zaegnane w dniu zwycistwa Sprzymierzonych nad Niemcami. Pokonanie wroga, z ktrym pierwsi wrd Narodw Zjednoczonych rozpoczlimy walk, nie bdzie dla nas ostatecznym zwycistwem, jeeli jednoczenie nie przyniesie ono naszemu Narodowi cakowitej wolnoci, bez ktrej - nie ma dla nas niepodlegoci. Pozr jej nie zwiedzie Polakw, ktrzy nie o pozorn, ale o rzeczywist wolno walcz dla niej ponosz najwiksze ofiary... W obronie wartoci niepojtych dla ludzi, ktrzy ceni tylko objawy siy materialnej w obronie swej wolnoci i niepodlegoci Polska zoya ofiary olbrzymie... przez powicenie, oddanie dla Sprawy i krew hojnie przelan stoimy w pierwszym, najpierwszym rzdzie walczcych narodw. Poniesione ofiary zobowizuj nas. Nakazuj one nam, podobnie zreszt jak nakazuje nam rozum i dowiadczenie, woa gono, e maodusznoci niczego nie kupimy, niczego nie uzyskamy, niczego nie uratujemy. Panie Prezydencie, rzd, ktremu mam zaszczyt przewodniczy, speni swj obowizek. W nadchodzcym roku bdzie go spenia tak, jak tego da Polska. Tego samego dnia, w wito Trzech Krli, dowiedzielimy si w Londynie, e Moskwa definitywnie uznaa agenturowy Komitet Lubelski za nowy rzd polski w Kraju. Rzd legalny Tomasza Arciszewskiego z miejsca zareagowa nastpujcym komunikatem nadanym przez Polsk Agencj Telegraficzn: Oficjalne uznanie przez ZSRR tymczasowego rzdu w Lublinie protegowanego przez Zwizek Sowiecki stanowi pogwacenie podstawowego prawa narodu polskiego do posiadania istotnie niepodlegego pastwa, wolnego od obcej interwencji i narusza prawa narodu polskiego do urzdzania swego pastwa wedug wasnej woli. Rzd Rzeczypospolitej, ktry usilnie dy do trwaego porozumienia midzy Polsk a Zwizkiem Sowieckim, wyraa gboki al, i ten akt rzdu sowieckiego utrudni osignicie tego porozumienia i nie przyczyni si do zwikszenia solidarnoci midzy Narodami Zjednoczonymi tak potrzebnej w walce ze wsplnym wrogiem. Mimo e wypadki w kraju i polityka zagraniczna musiay z natury rzeczy pochania Rad Ministrw bardziej ni cokolwiek innego, sekretariat Premiera zajty by jednoczenie biec prac swego szefa

i coraz wiksz korespondencj, jaka napywaa z caego wiata dla tego chyba najpopularniejszego od czasw Witosa premiera Polski zagroonej przez nowy zalew sowiecki. Trzeba byo myle i o przyszoci i nie poddawa si kryzysowym nastrojom. Pomagaem wic panu Tomaszowi w rozlicznych czynnociach inicjowanych przez zaangaowane spoecznie organizacje. Tak wic powstay w czasie Powstania Warszawskiego Komitet Odbudowy m. Warszawy odby dnia 27 grudnia 1944 posiedzenie organizacyjne z udziaem 6 przedwojennych czonkw Rady Miejskiej, a wrd nich i premiera Arciszewskiego. Zebraniu zwoanemu z inicjatywy prezesa Najwyszej Izby Kontroli, socjalisty Tadeusza Tomaszewskiego (rwnie b. radnego stolicy) przewodniczy prof. Zygmunt Nagrski. Pisze on w swych wspomnieniach o tym zebraniu co nastpuje: Rzd by oficjalnie reprezentowany przez Jerzego Lerskiego (Prezydium Rady Ministrw) i J. Kouchowskiego (Przemys, Handel i egluga), nie mwic o samym Premierze, ktry by raczej w charakterze radnego miejskiego. Przyjto szczegowy program dziaalnoci i powoano komisj wykonawcz... Program przewidywa utworzenie analogicznych komitetw we wszystkich orodkach polskich, notyfikowanie powstania komitetu Lordowi Mayorowi Londynu i wadzom miejskim innych miast brytyjskich, staranie, by Brytyjczycy tworzyli wasne komitety odbudowy Warszawy: inspirowanie, by poszczeglne kraje lub miasta cudzoziemskie bray na siebie wykonanie pewnych okrelonych zada, zwizanych z odbudow Warszawy. 25 stycznia odbyo si drugie posiedzenie komitetu, na ktrym rzd zakomunikowa, e powoane zostao Biuro Odbudowy Warszawy pod kierownictwem in. C. Celarskiego i komisja do zajcia si terenem zagranicznym pod kierownictwem min. Wiktora Podoskiego. Pamitam, emy domagali si z prezesem Arciszewskim by wszelkie plany odbudowy stolicy byy wynikiem porozumienia i koordynacji z planami krajowych czynnikw podziemnych. W okresie noworocznym nie tylko Kancelaria Cywilna Prezydenta Rzeczypospolitej, ale i Sekretariat Premiera otrzyma wiele depesz z yczeniami. Uwaaem to za godne podania do wiadomoci publicznej, jako widomy dowd uznawania rzdu Arciszewskiego przez Sprzymierzonych, mimo gromadzcych si nad nim cikich chmur. Oto osoby, ktre wymieniy z ostatnim uznawanym Premierem Polski Niepodlegej yczenia witeczne i noworoczne: premierzy - brytyjski Churchill, kanadyjski McKenzie King, Zwizku Pd.-Afrykaskiego marsz. Smuts, Czechosowacji dr J. Sramek, holenderski prof. dr Gerbrandy, norweski J. Nygahrdvold, jugosowiaski dr Subasi, urzdujcy premier Nowej Zelandii W. Nash, arcybiskup i delegat apostolski Godfrey, arcybiskup Westminsteru Griffin, arcybiskup Edynburga Mac Donald, wicepremier brytyjski C. R. Attlee, ministrowie A. Eden, O. Lyttelton, Lord Cranborne, H. Dalton, A. Sinclair, Pierwszy Lord Admiralicji A. W. Alexander, Lord Selborne, Lord Leathers, A. Duncan, O. Stanley, Borel de Bitche. Nie tylko jako sekretarz premiera, ale jako Polak osobicie zaprzyjaniony z wieloma brytyjskimi politykami, redaktorami, dziennikarzami, pisaem i od siebie yczenia witeczne i noworoczne, podkrelajc charakter mej nowej suby i potrzeb wytrwania w sojuszu polsko-brytyjskim, w oparciu o wsplne ideay wolnoci i sprawiedliwoci midzynarodowej. Otrzymaem duy oddwik, zwaszcza z niezawodnej Szkocji.

U boku nieugitego premiera

Starajc si jak najbardziej odciy swego szefa od nucej pracy redakcyjnej komponowaem gros jego listw, depesz i owiadcze do aprobaty. Tak wic wczuwajc si w tok jego myli pomocny mu byem, na przykad, w opracowaniu owiadczenia, ktre zoy dnia 7 stycznia 1945 roku w sali Institution of Mechanical Engineers na walnym zebraniu zjazdu Stowarzyszenia Technikw Polskich, na zaproszenie niezmiernie czynnych inynierw Olszaka, Raskiego i Batkowskiego. Myl, e warto to przemwienie przytoczy choby w duym skrceniu, jako dowd, e premier Arciszewski ani przez moment nie przesta by zatroskanym o sprawiedliwo spoeczn postpowym socjalist: Przed polskim wiatem technicznym stoj wielkie zadania... Jestem przekonany, e technik polski rozumie dobrze znaczenie gbokich przemian spoecznych, ktrych jestemy wiadkami, e stosuje si do prdw wspczesnych. Musimy sobie zda spraw, e do warunkw i metod przedwojennych w yciu spoeczno-gospodarczym nie moe by powrotu. Znam dobrze nurtujce w kraju pogldy i denia, najlepszym ich wyrazem jest ramowy program, zawarty w znanej panom niewtpliwie deklaracji Rady Jednoci Narodowej z dnia 15 marca 1944 r. Dla wykonania tego programu konieczne jest, midzy innymi, aby inynier i technik polski realizowa zarwno w pracy codziennej, jak i w planach na przyszo - zasady jak najszerzej rozumianej sprawiedliwoci spoecznej. Nawizujc do susznej troski tego w przyszo patrzcego Stowarzyszenia o los kadego technika i fachowca oraz doceniajc wysiki zmierzajce do umoliwienia modziey znajdujcej si na Zachodzie ukoczenie studiw przerwanych przez wojn, premier Arciszewski w obecnoci ministra obrony narodowej gen. dra Mariana Kukiela stwierdzi: Jest mi wiadome, e ostatnio te sprawy nie przedstawiaj si tak pomylnie, jak bycie sobie tego panowie yczyli. Bd wraz z caym rzdem dokada wszelkich stara, aby spraw studiw technicznych postawi na waciwym poziomie. W odpowiedzi na przemwienie Premiera przewodniczcy zjazdu owiadczy, e jakiekolwiek Stowarzyszenie ma charakter apolityczny, jednak na skutek ogoszenia si Komitetu Lubelskiego rzdem tymczasowym Stowarzyszenie chce zamanifestowa sw lojalno dla Prezydenta RP i rzdu w Londynie. Owiadczenie to przyjte zostao burz oklaskw przez kilkuset zebranych. Czsto zjawiay si w Prezydium Rady Ministrw delegacje organizacji polskich, deklarujcych solidarno z nieugit postaw Tomasza Arciszewskiego. Dnia 5 stycznia przyj wic premier Komitet Naczelny Zwizku Harcerstwa Polskiego, w osobach dra M. Grayskiego, Olgi Makowskiej, Kazimierza Sabbata i Marii Kapiszewskiej. W zwizku z t wizyt opracowalimy nastpujce owiadczenie premiera dla nadania przez PAT: Harcerstwo zajmuje powane miejsce w yciu polskim. Znany jest powszechnie udzia Harcerstwa w walkach o niepodlego Polski oraz jego skuteczna suba w dziedzinie wychowania nowego pokolenia w okresie niepodlegego bytu naszego Pastwa. W czasie obecnej wojny Harcerstwo w Polsce Podziemnej, wierne swym ideaom i tradycji, peni sub zarwno na polu wychowania, jak na polu walki z wrogiem wybijajc si ofiarnoci i sprawnoci na jedno z czoowych miejsc w ruchu podziemnym. Harcerstwo polskie ma dzi bardzo powan rol do spenienia i poza krajem. W osiedlach uchodczych niech dba ono o rozwj charakteru i o zdrowie fizyczne modziey. Niech krzewi wrd niej przywizanie do Macierzy.

Po odzyskaniu wolnoci czekaj Harcerstwo wielkie zadania w zakresie odbudowy Polski. Niech zasady bezinteresownej suby dla dobra powszechnego, stan si zasadami caej polskiej modziey. Goszc i realizujc poczucie braterstwa skautowego wrd modziey wszystkich narodw wiata. Harcerstwo winno przyczyni si do osignicia i utrwalenia sprawiedliwoci spoecznej i sprawiedliwego pokoju. Pozdrawiam serdecznie wszystkich polskich Harcerzy i Harcerki w Kraju, w Siach Zbrojnych i na uchodstwie i ycz owocnej pracy w subie dla Polski. Czuwajcie! Tomasz Arciszewski Premier otrzymywa wwczas setki listw i telegramw wyraajcych pene poparcie skupisk polskich w wiecie dla jego bezkompromisowej linii politycznej. Oto typowa depesza noworoczna nadesana przez Sylwina Strakacza, konsula generalnego RP w nowojorskiej metropolii: W imieniu kolonii polskiej Nowego Jorku zgromadzonej w dniu Nowego Roku w konsulacie generalnym, mam zaszczyt zoy na rce Pana Premiera zapewnienia lojalnoci obywatelskiej wraz z yczeniami dla Rzdu RP, bogosawiestwa Boego w Jego pracy dla dobra Ojczyzny... W tej walce podporzdkowujemy si bez zastrzee kierownictwu Rzdu RP, odrzucajc z oburzeniem wszelkie prby narzucenia naszemu narodowi faszywej reprezentacji pod presj obcego mocarstwa. Polska przez z gr pi lat nie wydaa quislingw, nie uzna ich wic teraz, tak jak nie uzna adnego ich aktu dokonanego z pogwaceniem jednomylnej woli caego narodu. Podobnie pierwszy zjazd Towarzystwa Uniwersytetw Robotniczych w uwolnionej od Niemcw Francji uchwali w Lille w rezolucji do Prezydenta Wadysawa Raczkiewicza i Rzdu RP wyrazi najwysze uznanie za ich nieugite stanowisko i niezomn polityk na stray witych praw ludu polskiego do niepodlegoci, suwerennoci i caoci Rzeczypospolitej Polski. Jednoczenie w osobnej rezolucji skierowanej bezporednio do premiera Arciszewskiego, podpisanej przez zasuonych dziaaczy PPS we Francji, prezesa honorowego TUR-u Wawrzyca Barana, prezesa Janiewicza, wiceprezesa Schabowicza, sekretarza Krawczyskiego i skarbnika Wiertelaka tene walny zjazd stwierdza, e z najwysz radoci wita objcie przez przywdc polskiego ludu walczcego w Kraju, steru rzdu RP, co stanowi dla polskich mas robotniczych gwarancj kontynuowania godnej polityki wewntrznej opartej o zasady rzetelnej demokracji i sprawiedliwoci spoecznej, w myl postulatw wiata robotniczego.

Tragedia ydowska i dywersja komunistyczna


Na ycie prywatne nie byo wwczas czasu i al mi nieraz byo prez. Arciszewskiego, e w nawale pracy i rosncych kopotw publicznych nie ma chwili na wytchnienie poza krtkim snem nocnym. Jako prezes CKW PPS nie mg on jednak obojtnie traktowa komunistycznej dywersji w jej szeregach. Sekretarzem Komitetu Zagranicznego by wwczas dr Otto Pehr, ktry w ostatnich latach przed wojn przewodzi Partii na Pomorzu. On te pewnie by gwnym autorem wyjanienia sytuacji organizacyjnej w obliczu zakusw moskiewskich: W swych wystpieniach propagandowych tak zwany Tymczasowy Rzd Polski w Lublinie powouje si na poparcie udzielone mu rzekomo przez Polsk Parti Socjalistyczn.

Wyjaniamy wobec tego, e do wystpowania w imieniu PPS uprawnione s jedynie jej prawowite ciaa kierownicze, wybrane na ostatnim przedwojennym, oglnokrajowym kongresie partyjnym. Ponadto dziaajcy bez przerwy w podziemiach okupacji niemieckiej CKW PPS upowani Komitet Zagraniczny PPS do reprezentowania Partii na obczynie. W skad Komitetu Zagranicznego PPS wchodz wszyscy przebywajcy za granic czonkowie Rady Naczelnej PPS w liczbie 11. w tym 4 czonkw CKW. Ani jeden czonek CKW i Rady Naczelnej PPS czy to w Kraju czy na obczynie nie wypowiedzia si za Polskim Komitetem Wyzwolenia Narodowego czy te za tzw. Rzdem Tymczasowym w Lublinie. Wszyscy oni, bez adnego wyjtku, uznaj rzd polski w Londynie za jedyny, prawowity rzd polski. Podobnie, ani jeden socjalistyczny czonek byych parlamentw polskich nie udziela swego poparcia rzdowi tymczasowemu w Lublinie. Spord osb, ktre wchodz w skad rzekomych centralnych wadz PPS w Lublinie znane nam s nazwiska pp. Bolesawa Drobnera, rzekomego przewodniczcego Rady Naczelnej PPS, Edwarda Osbki-Morawskiego, rzekomego przewodniczcego CKW PPS i Stefana Matuszewskiego, rzekomego sekretarza CKW PPS. Stwierdzamy z ca stanowczoci, e wymienieni nigdy nie mieli i nie maj adnego prawa do uywania tych tytuw. W chwili wybuchu wojny aden z nich nie wchodzi w skad ani CKW ani Rady Naczelnej PPS, ani te aden z nich nie wchodzi w skad ani CKW ani Rady Naczelnej PPS, ani te aden z nich nie wchodzi do wadz podziemnej PPS w latach 1939-1944. Dr Drobner nalea do PPS od 1928 roku i zosta usunity z niej we wrzeniu 1936 r. Edward Osbka-Morawski w czasie wojny opuci PPS i by czonkiem nowo powstaej grupki noszcej nazw RPPS - ktrej resztki, po szeregu rozamw przybray charakter przybudwki do PPR. (...) Byy ksidz Stefan Matuszewski, o ile nam wiadomo, nigdy nie by czonkiem PPS. Ani jeden spord czonkw rzekomego rzdu tymczasowego nie nalea do centralnych wadz PPS. To samo odnosi si do czonkw tzw. Krajowej Rady Narodowej w Lublinie, zasiadajcych w owej rzekomo z ramienia PPS. Wszyscy wyej wymienieni rzekomi przedstawiciele Polskiej Partii Socjalistycznej s uzurpatorami, ktrych klasa robotnicza Polski zorganizowana w PPS nie upowania do zabierania gosu w jej imieniu. Powoywanie si tzw. rzdu tymczasowego w Lublinie na jej udzia w tym rzdzie jest zatem mistyfikacj i naduyciem, ktre pitnujemy i przed ktrym ostrzegamy robotniczy ruch socjalistyczny caego wiata. Walk robotnikw polskich o woln, niepodleg i demokratyczn Rzeczpospolit Polsk kieroway i kieruj nadal wadze centralne PPS. W Londynie dn. 8 I 1945. KOMITET ZAGRANICZNY PPS Deklaracja niniejsza zostaa rwnoczenie rozesana w jzyku angielskim do wadz Labour Party oraz Sekretariatu Generalnego II Midzynarodwki Socjalistycznej. Na jaki jeszcze czas nie tylko prawicowe Stronnictwo Narodowe pod przewodnictwem dra Tadeusza Bieleckiego, ale i Polska Partia Socjalistyczna pod przewodnictwem Tomasza Arciszewskiego byy wraz z nowo powstaym Polskim Ruchem Wolnociowym Niepodlego i Demokracja (NiD) oraz pisudczykowsk Lig Niepodlegoci trzonem polskiego obozu niepodlegociowego na emigracji, podczas gdy stronnictwa Ludowe, Pracy oraz Demokratyczne wchodziy w stan kryzysowych rozamw. Obecno w rzdzie Arciszewskiego wybitnych przedstawicieli, znanego z przedwojennego antysemityzmu. Stronnictwa Narodowego, wywoaa jednak ujemn reakcj w rnych koach ydowskich i wrd czci Polakw ydowskiego pochodzenia jak, na przykad, redaktor Nowej Polski, poeta Antoni Sonimski, b. redaktor Dziennika Polskiego i Dziennika onierza dr Mieczysaw Szerer i b. minister skarbu, socjalista dr Ludwik Grosfeld oraz aktywista SD dr Witold

Langrod. W kraju rozpocza si jednoczenie haniebna nagonka komunistyczna na Armi Krajow, jako wspwinn eksterminacji ydw. Odpowiedzia na te zarzuty dnia 10 stycznia 1945 r. w imieniu Rzdu Rzeczypospolitej minister informacji i dokumentacji wybitny socjalista ydowskiego pochodzenia, prof. Adam Pragier: Rozgonia w Lublinie w swych usiowaniach zniesawienia rzdu polskiego, nie zawahaa si wykorzysta dla swych celw najstraszniejszej tragedii ludzkiej - masowych morderstw ydw polskich przez Niemcw - rzucajc najbardziej niecne i faszywe oskarenia przeciw Armii Krajowej. W oskareniach tych nie ma ani sowa prawdy. Oskarenia te potpili odpowiedzialni przedstawiciele ydw polskich, ktrzy od pocztku wojny wsppracuj w sposb najbardziej skuteczny z rzdem RP w niesieniu pomocy Polakom i ydom, prowadzcym walk na mier i ycie w okupowanej Polsce. Rzd polski potpia w sposb jak najbardziej stanowczy t now napa na Nard Polski i jego bohaterskich obrocw. Trzeba si byo wwczas dwoi i troi, by nie puci pazem adnej prby szkalowania Polakw i dalszego osabiania naszej midzynarodowej pozycji. Premier by wic wielokrotnie niezbdnym interpretatorem naszej postawy politycznej. Dotyczyo to i sprawy ydowskiej oraz udziau endekw w jego rzdzie. Zbliony do Bundu dziennikarz ydowski z Polski Joel Cang przeprowadzi w pocztku 1945 r. wywiad prasowy dla European Jewish Observer. Oto cytowane przeze sowa Premiera w tej wanej i delikatnej sprawie: Jeli ydzi maj korzysta w przyszej Polsce z prawdziwej rwnoci, jak chcemy by korzystali, musz mie oni zapewniony dostp do wszystkich stanowisk w yciu politycznym i gospodarczym. Musz otrzyma wszelkie szanse zatrudnienia w rzdzie, we wadzach municypalnych, w fabrykach, kopalniach i na roli. Nie moe by adnych barier midzy ydem a Polakiem w przyszej Polsce i rzd ktremu ja przewodnicz nie bdzie czyni adnej dyskryminacji. Masy ydowskie musz mie zatrudnienie, gdziekolwiek chc pracowa. W przyszej Polsce nie mog istnie adne bariery, getta czy podziay. Dotyczy to rwnie szk i uniwersytetw. Ci, ktrzy mog i chc studiowa, musz otrzyma pene szanse, wszystko jedno czy s ydami czy Polakami. Jedynym sprawdzianem musi by zdolno nie za przynaleno rasowa. Odnosi si to take do armii, gdzie powinni by ydowscy generaowie tak samo jak ydowscy szeregowcy. Chyba od czasw filosemity premiera Bartla aden prezes Rady Ministrw tak daleko nie wyszed naprzeciw aspiracjom ydowskim, jak wanie Tomasz Arciszewski. W odpowiedzi na pytania red. Canga co do ministrw endeckich - Berezowskiego, Folkierskiego i Demidowicz-Demideckiego premier przypomnia, e: przywdcy czterech partii podpisali w Kraju deklaracj, popierajc w peni obietnic, zoon przez generaa Sikorskiego i premiera Mikoajczyka w sprawie rwnych praw dla ydw. Zatwierdzili j wic, rwnie przywdcy Stronnictwa Narodowego. Gdy poprzednik mj, pan Mikoajczyk (...) po moim przybyciu do Wielkiej Brytanii omawia moliwo reorganizacji gabinetu, otrzyma wwczas przyrzeczenie od przywdcw nacjonalistycznych, ktrzy s obecnie w moim rzdzie, e bd popiera Kart Wolnoci. Pan Berezowski, ktry rwnie zasiada w moim gabinecie (...) bdc jeszcze w Polsce podpisa ow deklaracj, zgodzi si z postulatami pana Mikoajczyka w momencie, gdy

istniao prawdopodobiestwo jego wejcia do rzdu. Ten sam ukad wie go teraz, podobnie jak i innych nacjonalistycznych ministrw w moim gabinecie. Premier Arciszewski bynajmniej nie stroni od ydowskich kontaktw. Przeciwnie, bywa czsto u leciwych crek wielkiego przywdcy syjonizmu Nahuma Sokoowa, gdzie by zawsze serdecznie, wraz ze mn podejmowany w gronie ydowskich dziaaczy.

W przedjataskim impasie
Znawcy historii dyplomatycznej nie maj adnych wtpliwoci co do tego, e decyzje krymskie w sprawie Polski byy konsekwencj ustpstw anglosaskich wobec stalinowskiej Rosji uzgodnionych tajnie ju pod koniec 1943 r. w Teheranie. Tam to bowiem dwulicowy Roosevelt i niewdziczny wobec najwierniejszego sojusznika Churchill postanowili powici interesy narodu polskiego na rzecz totalitarnej i zaborczej Moskwy, by w myl wielkomocarstwowej koncepcji prof. E. H. Carra, bliskiego doradcy Churchilla (oraz politycznego redaktora londyskiego Timesa), wyoonej w jego katastrofalnej ksice Condition for Peace (1940), odbudowa rwnowag si kosztem niezawisoci mniejszych pastw. Piszcy te sowa lecia jednak w lutym 1943 r. jako spadochronowy emisariusz Naczelnego Wodza i Premiera z wykutymi na pami pryncypiami Karty Atlantyckiej - czterech wolnoci uroczycie proklamowanych przez prezydenta Stanw Zjednoczonych i jego solennych zapewnie w licie do gen. Sikorskiego (z grudnia 1942 r.) by podtrzyma walczcy Kraj w wierze, e po zwyciskiej wkrtce wojnie nowy pokj zbudowany zostanie niechybnie na zasadach samostanowienia narodw, swobd obywatelskich i jak najszerzej pojtej sprawiedliwoci spoecznej. Jake inaczej rysoway si perspektywy u progu ostatniego roku 2 wojny. Tym wiksze obowizki pitrzyy si wic przed rzdem Rzeczypospolitej w Londynie, a gros ich spoczywao na barkach samego Premiera i jego najbliszego otoczenia. Bylimy tych zada w peni wiadomi. Chodzio midzy innymi o to, by przekona o susznoci naszej niepodlegociowej postawy opini anglosask i mobilizowa maksimum wiernych Polsce przyjaci. Dnia 5 stycznia 1945 r. Premier udzieli wanego wywiadu korespondentowi New York Times podkrelajc, e stosowanie przez trzy wielkie mocarstwa zasad Karty Atlantyckiej doprowadzioby prawie automatycznie do rozwizania narastajcych nieporozumie polsko-rosyjskich, ktre s przyczyn tar wrd Narodw Zjednoczonych. Gwn obaw Polski - mwi premier Arciszewski posugujc si mn jako tumaczem - jest moliwo zamienienia jej przez Wielk Trjk na pastwo wasalskie, ktrego niepodlego byaby fikcj. Komitet Lubelski nazwa premier zwykym narzdziem obcego pastwa. Podkrelajc, e jak najchtniej powitaby w swoim rzdzie powrt Stronnictwa Ludowego z prez. Mikoajczykiem na czele, owiadczy, e nie widzi natomiast moliwoci poczenia z patronowanym przez Sowiety prowizorycznym rzdem w Lublinie. Dla uwypuklenia agenturowego charakteru tej agentury Kremla premier przytoczy lodowate przyjcie, z jakim spotka si jego prawowity rzd ze strony prem. Churchilla i min. Edena - widomy dowd niezalenoci rzdu polskiego w Londynie. Prezes Arciszewski stara si zwrci jednoczenie uwag na fakty aresztowania czonkw ruchu podziemnego nadal lojalnych w ich stosunku do rzdu londyskiego oraz zmuszanie ich do wstpowania do dowodzonego przez sowieckich generaw wojska. Dzieje si to mimo wyranego rozkazu rzdu w Londynie ze stycznia ubiegego, 1944 roku, by Armia Krajowa stawiaa opr

wycznie Niemcom a nie Rosjanom. Domagajc si zastosowania do ziem polskich zasad Karty Atlantyckiej premier podkreli, e jeli Sowiety przestan nalega na natychmiastow zmian granic, to cae skomplikowane zagadnienie terytorialne bdzie mogo by sprawiedliwie, bo zgodnie z wol miejscowej ludnoci, zaatwione w powojennym gosowaniu pod kontrol Aliantw. Obawy Polski w stosunku do zamierze sowieckich - twierdzi premier - s wynikiem rosyjskiej polityki faktw dokonanych, masowych deportacji, nieustannych aresztowa, obozw koncentracyjnych, ograniczania wolnoci sowa i zebra publicznych, tworzenia fikcyjnych, agenturowych stronnictw politycznych, Komitetu Lubelskiego - oraz zawierania z tyme Komitetem umw midzynarodowych. Na zakoczenie wywiadu premier jak najmocniej podkreli jednak, e jego rzd jest gotw rozpocz rokowania z Rosj i pragnie gboko nawiza z ni przyjacielskie stosunki. Polska jest gotowa wsppracowa z Rosj, ale odmawia stania si now sowieck republik, nawet pod nazw niepodlegej Polski. W identycznym duchu apelowa premier do Kraju dn. 19 stycznia przez radio polskie w Londynie. Owiadczenie to warto przytoczy jako dowd, e jeszcze pi przed dwunast Arciszewski wyciga do Rosji rk w nadziei, e oferta zgody nie zostanie odrzucona: Klska Niemiec jest dowodem, e wiat nie zgodzi si, by sia rzdzia nad prawem... Armie sowieckie opanowuj coraz wiksze poacie naszego kraju... Rozumiem co si z Wami dzieje, po tylu latach zmaga i cierpie, i poniewierki, po tych wszystkich przeladowaniach i masakrach... Polak, jeden z przywdcw tego Ruchu Podziemnego, ktry od pocztku wojny nie usta ani na chwil w walce na mier i ycie z niemieckim najedc, socjalista, premier rzdu Rzeczypospolitej, wycigam rk do Zwizku Sowieckiego... W imieniu rzdu, w imieniu wasnym starego bojownika o lepsze jutro, nie po to by osign chwilowe pojednanie, ale trwae porozumienie, trwa, uczciw wspprac. Wierz z gbi serca, e mimo wszystko co powiedziano, e mimo wszystko co si dziao porozumienie takie moe by osignite. Za porozumieniem tym przemawia geografia i historia. Nie chcemy i nie moemy chcie niczego od Rosji. Rosja nie potrzebuje niczego od nas. Polska walczya z Rosj carsk o sw Niepodlego. Rewolucja rosyjska niosa wyzwolenie narodom skutym acuchem niewoli w imperium despotycznego caratu. W roku 1938 propozycja Hitlera wsplnego uderzenia na Rosj Sowieck i podziau upw zostaa przez rzd polski pogardliwie odrzucona... W cigu 64 strasznych miesicy niemieckiej okupacji miliony Polakw oddao ycie walczc o polskie prawo do prawdziwej niepodlegoci. Czy wolny jest Kraj, w ktrym ci, ktrzy walk t organizowali i prowadzili - prawowity rzd Polski, ministrowie krajowi, dowdztwo Armii Krajowej, Rada Jednoci Narodowej - nie mog nadal peni swobodnie wadzy a nazywani s dzi zdrajcami... Wytacza si im procesy, wydaje i wykonuje wyroki? Granice mona zaora, ziemie mona zabra, czowieka mona zabi, s jednak rzeczy, ktrych si nie da ani przeinaczy, ani zniszczy... Picio i p letnia walka Narodu Polskiego o byt niepodlegy, wrzesie 1939 roku, caa Polska jedno wielkie pobojowisko, Narwik, Wogezy, obrona Londynu, Tobruk, Atlantyk, Morze rdziemne, Warszawa - najwspanialsza bitwa w tej wojnie... Fakty te, kiedy bd rzucone na szal, musz wstrzsn sumieniem wiata. Czy jest do pomylenia, aby w chwili swego wielkiego triumfu Rosja Sowiecka wypowiedziaa si przeciw nim za maoduszn zgraj ludzi przeczcych rzeczywistoci, po stronie tych, ktrzy ju napisanej historii nie maj nic do przeciwstawienia - prcz faszywych hase, faszywych obietnic?

Wycigamy rk do Rosji i nie wierzymy, by rka ta bya odrzucona. Prawo do rzeczywistej Niepodlegoci naszego narodu - oto cay nasz program, oto wszystkie nasze zadania. Prawo to znaczy, e nie bagnet, choby saw okryty, dyktuje, kto ma rzdzi krajem. Wolno to nie tylko wyzwolenie z niemieckiej niewoli - to wolno osobista, wolno sowa i myli, wolno prasy, stowarzysze, zwizkw, swoboda religijna, to rzd nie narzucony si, lecz powstay na podstawie demokratycznych wyborw, bez obcego nacisku. Jeeli zasada ta bdzie uznana i wynikajce z niej postulaty wykonane, to nie ma problemu polsko-sowieckiego, ktry by nie mg by atwo i przyjanie zaatwiony. Ludzko, ktra zaczyna wiar traci, ujrzy w kocu nad zgliszczami i pobojowiskami wizj lepszego wiata jako osigalny cel tej wojny. Uwany czytelnik tego piknego przemwienia znajdzie w nim nie tylko szczere intencje Tomasza Arciszewskiego, ktre da miay zrby ideowe powojennemu obozowi niepodlegociowemu, lecz rwnie jego (Arciszewskiego) jdrn polszczyzn chodaczkowego szlachcica z Miszczyzny uksztatowan w latach walki z caratem. Pracowalimy nad t i podobnymi wypowiedziami zwykle we trjk po nocach z prezesem Skalakiem i panem Tomaszem, lecz ostatnie sowo zarwno co do meritum zagadnienia, jak i stylu, byo zawsze jego wasne, bardzo rzadko, w niezwykych wypadkach, godzi si z braku czasu na wygaszanie czy podpisywanie cudzych tekstw.

Logika ostatni nadziej


Gdy trzeba byo przygotowa oficjalne noty do obcych rzdw, wymagajce fachowych sformuowa, w obcym premierowi Arciszewskiemu jzyku angielskim, zgodnych z praktyk dyplomatyczn i liter prawa midzynarodowego, opracowywali je zwykle wytrawni urzdnicy naszego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Niestety, zabrako nam w Ameryce wpyww Mistrza Paderewskiego, tak istotnych dla ksztatowania polityki prez. Wilsona i jego doradcw z pk Housem na czele u schyku I wojny wiatowej. Moglimy tam liczy tylko na niedawno powoany do ycia Kongres Polonii Amerykaskiej z dynamicznym i bezkompromisowym w sprawach polskich Karolem Rozmarkiem na czele. Wybitny skdind i niezomny ideowo amb. Jan Ciechanowski, mimo swego ydowskiego pochodzenia, ogranicza si gwnie do protokolarnego dziaania urzdowymi kanaami. Sztywny i pozbawiony poczucia humoru oraz osobistego uroku, w odrnieniu od czarujcego Anglikw amb. Edwarda Raczyskiego, niewiele mg on mimo szczerych wysikw wskra w rooseveltowskim Waszyngtonie. Tak wic z braku bezporednich kontaktw z przywdcami wiata zachodniego, jedynie drog dyplomatyczn, prbowa rzd Tomasza Arciszewskiego po raz ostatni kompromisowego rozwizania sporu z Sowietami, jednoczenie ostrzegajc rzdy anglosaskie dn. 22 stycznia 1945 roku w obliczu zbliajcej si konferencji Wielkiej Trjki przed jakimkolwiek frymarczeniem niepodlegoci Rzeczypospolitej. Oto wymowny tekst tego przedjataskiego stanowiska wedug oficjalnego komunikatu Polskiej Agencji Telegraficznej w Londynie: Rzd Polski przewiduje, e sprawy dotyczce Polski bd poruszone na zapowiedzianym zebraniu kierownikw Wielkich Mocarstw Sprzymierzonych. Majc pene zaufanie do intencji Prezydenta Stanw Zjednoczonych (wzgldnie Premiera Wielkiej Brytanii) - zapewnienia Sprzymierzonemu Pastwu Polskiemu rzeczywistej niepodlegoci i zagwarantowania jego praw. Rzd Polski chciaby da przy tej okazji wyraz nastpujcym zapatrywaniom:

1. Rzd Polski stoi na stanowisku, e sprawy terytorialne powinny by zaatwione dopiero po zakoczeniu dziaa wojennych. Rzd Polski gotw jest do polubownego zaatwienia sporu polsko-sowieckiego, powstaego na skutek roszcze ZSRR do wschodnich obszarw Rzeczypospolitej i przyjmie kad metod, przewidzian przez prawo midzynarodowe sprawiedliwego i susznego zaatwienia sporu z udziaem obu stron. Rzd Polski zdecydowany jest ponadto zawrze z ZSRR przymierze, gwarantujce bezpieczestwo obu pastw oraz cile wsppracowa z nim, w ramach oglnej midzynarodowej organizacji bezpieczestwa i gospodarczej organizacji pastw Europy rodkowo-Wschodniej. Rzd Polski nie uzna w adnym razie jednostronnych rozstrzygni pomny, e Polska, nalec do rodziny Narodw Zjednoczonych, we wsplnej walce o wolno wiata zoya olbrzymie ofiary z najcenniejszych swoich dbr i utracia przy tym niemal jedn pit cz swojej ludnoci, polegej w bojach, wymordowanej w obozach karnych, w gettach, i wymordowanej w wizieniach, na wygnaniu oraz w obozach pracy. 2. Rzd Polski jest przekonany, e jednoczesne ustalenie i zagwarantowanie cakowitego statusu terytorialnego Pastwa Polskiego, zaatwienie sporu z ZSRR, przyznanie ziem lecych na pnoc i na zachd od jej granic, ziem do ktrych ma suszne prawo, zapewnienie jej rzeczywistej niepodlegoci i penego prawa do urzdzania swego ycia wewntrznego, zgodnie z wol Narodu Polskiego, nie skrpowan adn obc interwencj - jest spraw ywotn nie tylko dla Polski, ale dla caej Europy. 3. Jeeliby wbrew usilnym deniom Rzdu Polskiego, Rzd Sowiecki uchyla si od dobrowolnego porozumienia, to Rzd Polski, pragnc zapewni swemu Krajowi pokj wewntrzny i wolno, proponuje, aby utworzona zostaa wojskowa komisja midzysojusznicza, pod ktrej kontrol - do czasu monoci objcia wadzy przez prawowity rzd - lokalna administracja polska peniaby swoje czynnoci. Komisja ta rozporzdzaaby kontyngentami wojskowymi pastw biorcych w niej udzia. Statut Komisji i zasady, na ktrych byaby oparta administracja lokalna, powinna by szczegowo ustalone w porozumieniu z Rzdem Polskim. Rzd Polski stwierdza przy tym, e wadze Rzeczypospolitej, ktre zostay zniesione przez okupanta niemieckiego przy pogwaceniu przepisw IV Konwencji Haskiej z 1907 roku kontynuoway sw dziaalno przez akcj podziemn i powinny tworzy podstaw administracji kraju. Po powrocie do Polski jej naczelnych wadz pastwowych oraz jej obywateli, przebywajcych z powodu wydarze wojennych poza granicami pastwa, bd przeprowadzone wybory na zasadzie picioprzymiotnikowego prawa wyborczego, dajcego wszystkim stronnictwom politycznymi pen swobod akcji wyborczej, a wszystkim obywatelom jednakowe i swobodne prawo wypowiedzenia swej woli. Rzd Polski zachowa sw wadz do czasu zwoania Sejmu na zasadach powyej wskazanych i utworzenia w Polsce nowego prawowitego rzdu. 4. Rzd Polski oczekuje, e Rzd Wielkiej Brytanii (wzgldnie Stanw Zjednoczonych) nie wemie udziau w adnych decyzjach dotyczcych sprzymierzonego Pastwa Polskiego powzitych bez udziau i zgody Rzdu Polskiego. Rzd Polski jest przekonany, e Rzd Stanw Zjednoczonych (wzgldnie Wielkiej Brytanii) na Konferencji Wielkich Mocarstw Sprzymierzonych da wyraz swej decyzji nieuznawania w Polsce faktw dokonanych, a w szczeglnoci marionetkowego rzdu. Uznanie takiego rzdu w Polsce rwnaoby si uznaniu przekrelenia niepodlegoci Polski, o ktrej utrzymanie rozpocza si obecna wojna.

Po sprecyzowaniu owych czterech postulatw minimalnego programu wyjcia z impasu rzd Arciszewskiego mg jeszcze liczy tylko na elazn logik powyszych argumentw i (coraz bardziej wtpliw) dobr wol monych tego wiata, naciskanych przez wiernych przyjaci polskiej sprawy.

Przyjaciele i grabarze Europy


Tomasz Arciszewski, chocia socja o antyklerykalnej przeszoci, jak najbardziej pozytywnie zareagowa na inicjatyw uycia polskich wpyww katolickich w Anglii i Watykanie. Dn. 23 stycznia 1945 r. podj wic obiadem wysokich dostojnikw kocielnych w Prezydium Rady Ministrw. Byli to wczesny Delegat Apostolski przy rzdach brytyjskim i polskim, arcybiskup Godfrey, oraz arcybiskup Westminsteru Griffin, ktrym towarzyszyli praaci Collingwood i Cashman. Ze strony polskiej wzili udzia w przyjciu ks. biskup (wocawski) Radoski, minister prac kongresowych i kierownik ministerstwa owiaty oraz wyzna religijnych prof. Folkierski, amb. Raczyski, podsekretarz stanu z Prezydium Rady Ministrw Stanisawski, ks. rektor Staniszewski i nasz czoowy dziaacz katolicki na terenie Anglii Jundzi-Baliski. Przyjcie to dao okazj serdecznej wymiany zda, ktra pozwolia stwierdzi e obaj dostojnicy Kocioa (pniejsi kardynaowie, podobnie jak towarzyszcy im modzi wwczas sekretarze-praaci) przywizuj due znaczenie do pomylnego rozwizania sprawy w duchu, zasad moralnoci midzynarodowej. Zrozumielimy, e z tej strony oczekiwa moemy penego poparcia i jak dotd, nie zawiedlimy si na nim, czego dowodem propolskie stanowisko katolickiej prasy brytyjskiej. Jednoczenie powstaa pod przewodnictwem tzw. Czerwonej Ksiny (Czerwonej ze wzgldu na jej przedwojenne zaangaowanie przeciw dyktaturze gen. Franco), Duchess of Atholl, Liga Wolnoci Europejskiej, ktra niedwuznacznie okrelia swe zadanie na zebraniu publicznym w Caxton Hall, w poowie stycznia 1945 r a mianowicie: 1. Popieranie odzyskania rzeczywistej wolnoci i niepodlegoci przez wszystkie mniejsze pastwa europejskie, istniejce w 1937 r., zgodnie z zasadami Karty Atlantyckiej. 2. Przeciwstawienie si dalszym deportacjom i zabezpieczenie powrotu do wasnych krajw ludnoci ju wysiedlonej. Liga Wolnoci wypowiedziaa si stanowczo przeciw jakimkolwiek zmianom terytorialnym w Europie, ktre powinny by odoone do koca wojny, chyba e zostan przeprowadzone za cakowit zgod i niczym nie skrpowan wol zainteresowanych stron. Wrd czonkw-zaoycieli Ligi poza szlachetn sdziw Szkotk, ksin Atholl, znaleli si anglikaski dziekan Chichesteru, pose socjalistyczny Ivor Thomas, pose konserwatywny Victor Raikes, liberalny Graham White oraz redaktorka Elma Dangerfield, dziaaczka Labour Party - Margaret McKay i pisarz Foster Anderson. Ze strony polskiej aktywnie do powstania Ligi przyczyni si dziaacz PRW. Niepodlego i Demokracja (NID), Rowmund Pisudski. Moglimy te liczy na poparcie wikszoci Towarzystw Szkocko-Polskich (byo ich 54) oraz 24 Towarzystw Anglo-Polskich. Najczynniej przeciw polityce ustpstw wobec Sowietw angaowali si nasi przyjaciele w Glasgow, byy Lord-Provost miasta, socjalista Sir Patrick Dolan, radykalny pose lewicowy (katolik) Mc Govern oraz dziaacz katolicki adwokat John Campbell, sekretarz Szkockiego Komitetu Wolnoci dla Polski.

W Londynie najwierniej i najinteligentniej popiera nas redagowany przez Lady Rhonda i Fred BruceLockhart tygodnik Time and Tide. Z labourzystw najczynniej, poza Ivor Thomasem i Mac Governem, wystpowa w obronie spraw polskich na terenie Parlamentu katolicki pose Stokes z Ipswich. O wiele liczniejsza bya grupa antysowieckich konserwatystw w opozycji do Churchilla i Edena. Nie bylimy wic bynajmniej odosobnieni. Ze znakomit argumentacj przyszed nam w sukurs dn. 19 stycznia 1945 r. protestancki Irlandyczyk Savory. Cytujc w Izbie Gmin historyka oxfordzkiego H. A. L. Fishera, nazwa rozbiory Polski najbardziej haniebnym zdarzeniem w rocznikach dziejw Europy. Szczegln uwag powici prof. Savory polskoci Wilna i Lwowa, apelujc do Parlamentu by nie udzieli zgody na oddanie tych miast Rosji. Mwic o tzw. linii Curzona wytrawny badacz przypomnia dokument podpisany ongi przez Lenina i komisarza spraw zagranicznych Cziczerina, e: Prawdziwa granica, jak Rosja wraz z przedstawicielami narodu polskiego wyznaczy, biec bdzie na wschd od granic wyznaczonych przez imperialistw w Londynie i w Paryu Niespodziewanie popar nas nawet mj znajomy yd, lewicowy pose Partii Pracy George A. Strauss, ktry na amach miesicznika The Left News zamieci artyku Poland, Frontiers and Independence wystpujc gorco w obronie Karty Atlantyckiej jako jedynie susznej podstawy przyszego pokoju. Nie ustawali natomiast w ataku na polityk Arciszewskiego specjalny korespondent niedzielnego Observera Isaac Deutscher oraz nie uznajcy wrogw na lewicy korespondent dyplomatyczny liberalnego News Chronicle A. J. Cummings, a take redaktor naczelny snobistyczno-lewicowego (parlour pinks) New Statesman and Nation - Kingsley Martin, ktry nie omieszka przypomnie, i wedug jakiego memoriau Balfoura z 1916 r. niepodlega Polska bynajmniej nie ley w interesie Anglii, wystarczy Polakom autonomia w ramach rosyjskiego imperium. Najbardziej jednak nikczemnie zachowa si emigracyjny prezydent Eduard Bene, ktry w niemaej mierze zawdzicza pierwotne uznanie swego Komitetu w 1940 r. proczeskiej inicjatywie rzdu Sikorskiego. Oto dn. 31 stycznia 1945 r. rzd czechosowacki oficjalnie uzna komunistyczny reym Bierutowy, ktry wanie si przenis z Lublina do wyzwolonych przez Armi Czerwon ruin warszawskich, zrywajc tym samym z Polakami londyskimi. Rzd Tomasza Arciszewskiego zareagowa dn. 1 lutego bolesnym zerwaniem stosunkw z rzdem czechosowackim, owiadczajc jednoczenie, e nie zmienia w niczym swego stosunku do narodw czeskiego i sowackiego i nie poniecha swych dotychczasowych wysikw, zmierzajcych do cisej wsppracy midzy narodem polskim a narodami czeskim i sowackim. Jednoczenie odbyo si w Londynie zebranie manifestujce solidarno spoeczestwa emigracyjnego z postaw Rzdu. Pod koniec stycznia Zwizki Ziem Wschodnich Rzeczypospolitej zapeniy wielk sal przy katolickiej katedrze westminsterskiej, by pod przewodnictwem dra Piotra Siekanowicza wysucha pisudczyka prof. Wadysawa Wielhorskiego z Wilna, endeka red. Mariana E. Rojka ze Lwowa, socjalist in. Wieczorka ze Lwowa i konserwatyst red. Stanisawa Cat-Mackiewicza z Wilna. Premier za uda si pod koniec miesica w towarzystwie gen. M. Kukiela i wiceadmiraa wirskiego na pokad polskiego krownika Conrad w odwiedziny Polskiej Marynarki Wojennej, gdzie spotka si z entuzjastycznym przyjciem, podobnie jak wrd lotnikw wizytujc dn. 9 lutego 1945 r. polskie skrzydo myliwskie oraz Centrum Wyszkolenia Technicznego, gdzie by podejmowany wraz z gen. Iyckim przez Air Commodore F. F. Beaumonta, dyrektora bryt. departamentu wsppracy z lotnictwami alianckimi w ministerstwie lotnictwa. W trakcie wizyty premiera u marynarzy odebraem alarmowy telefon od amb. Raczyskiego o brytyjskim daniu ujawnienia dla rozmw z Sowietami penego przywdztwa Polski Podziemnej. Natychmiast skomunikowaem si z podrujcym na poudniu wyspy premierem, ktry przerwa

wizytacj polskich okrtw, aby zwoa w tej delikatnej sprawie nage posiedzenie Rady Ministrw, z udziaem gen. Tabora, zastpcy szefa sztabu dla spraw krajowych. Zbiego si to w czasie z dramatyczn lecz niezbdn decyzj rozwizania Armii Krajowej, wobec zajcia caego obszaru Rzeczypospolitej przez wrogie wobec AK siy sowieckie. W swym ostatnim rozkazie gen. Leopold Okulicki (Niedwiadek) zwalniajc akowcw z przysigi piknie powiedzia, e od tej chwili kady z nas musi dla siebie by sumiennym dowdc w dalszej subie zwycistwu Polski. W Londynie pojawia si w owym czasie poprzez okupowan Europ pierwsza para powstacw warszawskich, przyjaciel mj - emisariusz Jan Nowak i jego bohaterska maonka Wisia (pseudonim Greta). Z miejsca przystpili do wytonej pracy informacyjnej w brytyjskim i polskim rodowisku. Wszystkie te nasze wysiki kierowane przez niezmordowanego Premiera miay si jednak okaza niewystarczajce dla powstrzymania jataskiej degrengolady Zachodniego wiata, chocia przyczyniy si niewtpliwie do okrzepnicia polskiego obozu niepodlegociowego, pogardliwie zwanego pniej przez reymowo-komunistyczn propagand Okopami Niezomnych.

Historyczny protest
Rzd Tomasza Arciszewskiego przejdzie do historii jako Rzd Narodowego Protestu przeciw zdradzie jataskiej ze strony trzech wielkich mocarstw - zdradzie popenionej w stosunku do najwierniejszego sprzymierzeca, jakim bya Polska Walczca. Aczkolwiek na protestach poprzesta nie wolno, ani te usn na symbolicznych sztandarach - protest w by jednak bez wtpienia punktem szczytowym w pracach ostatniego konstytucyjnego rzdu Rzeczypospolitej, uznawanego jako taki przez zachodnie demokracje. Hiobowy komunikat, zawierajcy jataskie decyzje, dorczony zosta oficjalnie amb. Raczyskiemu przez bryt. Foreign Office dnia 12 lutego 1945 roku w wieczornych godzinach. Z powzitych na Krymie poza naszymi plecami uchwa niezbicie wynikao, e wywoana przez Hitlera w 1939 r. wojna, rozpoczta samotnym oporem Polski, zakoczy si miaa po szecioletniej hekatombie jednostronnym sukcesem wczesnego sojusznika III Rzeszy - Stalina. Podobnie jak to miao miejsce w 1815 r. na Kongresie Wiedeskim, tak i w Jacie najwicej czasu zabraa wielkim tego wiata sprawa Polski, a osignity kompromis by w gruncie rzeczy kapitulacj Zachodu na rzecz imperialistycznych zakusw rosyjskich. Istnieje jeszcze inna smutna paralela, mianowicie monachijskie ustpstwa demokracji zachodnich na rzecz zaborczej III Rzeszy kosztem Czechosowacji. Gdy premier Arciszewski dowiedzia si o tragicznych dla Polski rezultatach jataskich skomunikowaem go niezwocznie z prezydentem Raczkiewiczem, ktry zosta zaproszony na specjalne posiedzenie Rady Ministrw we wtorek dnia 13 lutego. W dugim tym posiedzeniu nie braem udziau, gdy jako sekretarz osobisty premiera dyurowaem w takich wypadkach przy swoim biurku, zaatwiajc urzdowe telefony i czekajc na zlecenia swego szefa. Pod wieczr otrzymaem punkty surowego tekstu komunikatu z poleceniem wyszlifowania ostatniej redakcji, jako e mam modsz i mniej znuon obradami gow. Byy to punkty dotyczce pogwacenia Karty Atlantyckiej i nienaruszalnoci terytorialnej. Skupiem ca uwag nad krtkim i wymownym tekstem, lecz zabrako mi w nim jakiego lapidarnego, mocniejszego sformuowania

stosunku narodu polskiego do powzitych bez polskiego udziau decyzji co do jego przyszoci w wiecie na tle zasad prawa midzynarodowego, ktrych si kiedy uczyem od prof. Ludwika Ehrlicha i mego kuzyna doc. Stanisawa Huberta na Uniwersytecie Jana Kazimierza. Wziem wic do rki owek i wpisaem krtkie zdanie poboczne do aprobaty rzdu. Brzmi ono jak nastpuje: Rzd polski owiadcza, e decyzje Konferencji Trzech dotyczce Polski nie mog by uznane przez rzd polski i nie mog obowizywa narodu polskiego. Podkrelonych 6 sw stao si w ten sposb moj skromn kontrybucj do historycznego dokumentu, gdy ministrowie Pragier, Berezowski i Tarnowski przyjli je z zadowoleniem jako istotn wstawk, przedstawiajc tak uzupeniony tekst do uchway Rady Ministrw z dn. 13 lutego 1945 r., ktra brzmi wic w caoci jak nastpuje: Dnia 12 lutego, o godzinie 7.30 wieczorem brytyjski Foreign Office dorczy ambasadorowi RP w Londynie tekst uchwa powzitych przez prezydenta Roosevelta, premiera Churchilla i marszaka Stalina w sprawach dotyczcych Polski na konferencji odbytej w Jacie, midzy 4 a 11 lutego 1945 r. W memorandum zoonym przed konferencj rzdom Wielkiej Brytanii i Stanw Zjednoczonych rzd polski wyrazi przekonanie, e nie wezm one udziau w adnych decyzjach dotyczcych sprzymierzonego pastwa polskiego bez konsultowania i zgody rzdu polskiego. Jednoczenie zgosi on gotowo szukania rozstrzygnicia sporu wszcztego przez Rosj Sowieck, w drodze normalnych metod w procedurze midzynarodowej, opartych na poszanowaniu praw obu pastw bdcych w sporze. Pomimo to decyzje Konferencji Trzech zostay przygotowane i powzite nie tylko bez udziau i upowanienia rzdu polskiego, ale i bez jego wiedzy. Metoda ta w stosunku do Polski jest nie tylko zaprzeczeniem elementarnych zasad, ktre obowizuj sojusznikw, ale stanowi niewtpliwie porzucenie litery i ducha Karty Atlantyckiej oraz prawa kadego narodu do wystpowania w obronie wasnych interesw. Rzd polski owiadcza, e decyzje konferencji Trzech dotyczce Polski nie mog by uznane przez rzd polski i nie mog obowizywa narodu polskiego. Oderwanie od Polski wschodniej poowy jej terytorium przez narzucenie tzw. linii Curzona jako granicy polsko-sowieckiej nard przyjmie jako nowy rozbir Polski, tym razem dokonany przez sojusznikw Polski. Zamiar trzech mocarstw utworzenia tymczasowego rzdu polskiego jednoci narodowej za pomoc uzupenienia narzuconego Polsce komitetu lubelskiego, przez bliej nieokrelonych przedstawicieli demokratycznych partii politycznych polskich i osobistoci z emigracji doprowadzi moe jedynie do zalegalizowania mieszania si Sowietw w wewntrzne sprawy Polski. Dopki ziemie polskie bd okupowane wycznie przez wojska sowieckie, tego rodzaju rzd, nawet w obecnoci dyplomatw brytyjskich i amerykaskich, nie zabezpieczy prawa spoeczestwa polskiego do swobodnego wypowiedzenia si. Rzd polski, ktry jest jedynym prawowitym i powszechnie uznanym rzdem RP i ktry po piciu i p latach kieruje walk pastwa i narodu polskiego przeciwko pastwom osi, zarwno przez ruch podziemny w kraju, jak przez swoje sity zbrojne na wszystkich frontach wojennych, zgosi w memorandum zoonym rzdom Wielkiej Brytanii i Stanw Zjednoczonych gotowo przyjaznego uoenia stosunkw z ZSSR i wspdziaania w utworzeniu w Polsce rzdu, ktry byby prawdziwym wyrazem woli narodu polskiego. Gotowo t rzd polski nadal podtrzymuje Chocia wic nie zatrzasnlimy drzwi z hukiem, stao si dla nas wszystkich obecnych tego dugiego wieczora w Prezydium Rady Ministrw zupenie jasne, e koci zostay rzucone - emy si zdecydowali w obronie praw i godnoci rzuci wyzwanie potgom tego okrutnego wiata. Oddajc

peny tekst do natychmiastowego przepisania byem dumny, e i mnie przypada jaka rola w tym najwaniejszym chyba akcie pana Tomaszowego i mego ycia. Ale na protecie przecie nie koniec. Trzeba si byo z miejsca, i to odpowiedzialnie zastanowi, jakie moe on mie bezporednie reperkusje w liczcych wwczas ponad 200 tysicy ludzi Polskich Siach Zbrojnych, biorcych jak najczynniejszy udzia w kocowych dziaaniach wojennych na ldzie, morzu i w powietrzu. Raporty, jakie nadchodziy do naszego Ministerstwa Obrony Narodowej wskazyway na wysoki stopie wrzenia, szczeglnie w Pitej Kresowej Dywizji, dowodzonej przez gen. bryg. Sulika na froncie woskim. Na czele potencjalnego buntu stali szef sztabu teje dywizji, mody ppk dypl. Piotr Harcaj, pk dypl. Edward Perkowicz oraz liczni oficerowie opieki nad onierzem (owiatowokulturalni). W kadej chwili mg tym pokierowa twrca polskiego Podziemia, wyzwolony z obozu rosyjskiego gen. Micha Tokarzewski-Karaszewicz, a moe i sam gen. Anders. Ostatecznie byy w nie tak dawnej historii polskiego wojska precedensy Benjaminowa i Szczypioma. Ale tym razem zabrako ma stanu kalibru Jzefa Pisudskiego. Inn ewentualn alternatyw byo wycofanie si Polskich Si Zbrojnych z frontu i wszelkich dziaa wojennych przez masowe zoenie broni. Premier Arciszewski zadecydowa jednak pod wpywem probrytyjskich wyszych dowdcw z Rubensa, e musimy pozosta wierni sojuszom z naszej strony do koca. Zaj wic stanowisko, e mimo ostrego protestu dla utrzymania jednoci i dyscypliny w tej trudnej dziejowej chwili, wycznie prawowity rzd polski ma prowadzi nadal walk polityczn o odzyskanie Niepodlegoci. Niedwuznaczna, cho jak si okazao, enujco naiwna uchwaa Rady Ministrw w sprawie wojska z dnia 13 lutego 1945 r. brzmiaa wic jak nastpuje: Wobec cikiego ciosu, jakiego doznaa sprawa polska, rzd wiadomy troski i niepokoju nurtujcego siy zbrojne, wzywa dowdcw i onierzy do dalszego penienia powinnoci, zachowania spokoju, godnoci i solidarnoci, i utrzymania braterstwa broni z onierzami si zbrojnych Wielkiej Brytanii, Kanady, Stanw Zjednoczonych i Francji, z ktrymi zwizaa ich krew przelana we wsplnych bojach. Szacunek i przyja Polski narose przez krwaw sub Polskich Si Zbrojnych wrd wolnych narodw Zachodu s nadal dobrem Rzeczypospolitej, ktre onierze jej musz zachowa i pomnaa. Rzd przestrzega przed wszelkimi indywidualnymi odruchami. Dalsze wytyczne postpowania otrzymywa bd Siy Zbrojne w zalenoci od wymaga chwili. Nie mam pojcia kto i jakie zajmowa stanowisko w trakcie debaty rzdu nad tym tekstem uchway przedoonym przez gen. Kukiela, chocia, jak pisze min. Pragier, przyjta zostaa bez sprzeciwu, lecz w gbokiej rozterce. Osobicie, byem ni niemile zaskoczony, gdy zgodnie z pniejsz ocen tego ministra: Uchwaa bya objawem bezradnoci rzdu polskiego wobec zagadnienia, jakie przed nim stao. Gdyby tej uchway nie byo, nie byoby ju wicej laurw wojennych. Ale nie byoby take daremnej ofiary krwi. Tak, ofiary tego, co byo najlepsze w moim zdziesitkowanym pokoleniu Polski Niepodlegej, ktre na rozkaz dowdcw pokotem si kado przez sze lat na wszystkich pobojowiskach wiata w obronie praw polskich, czego nasi sprzymierzecy nie chcieli oceni... Wracaem piechot pn noc piekielnie znuony psychicznie. Rozbiegany umys szuka jakich najbliszych punktw zaczepienia. Jakie kroki podejmiemy jutro z moim rwnie klsk zdruzgotanym Szefem? Byo przecie jasne, e zacznie si na nas z miejsca nagonka inspirowanej przez Wielk Trjk prasy, e z sojusznika stalimy si dla Churchilla i Roosevelta kopotliw zawad. Na kogo moemy w tej sytuacji liczy, do kogo apelowa? Jak zabezpieczy dziaania wadz Rzeczypospolitej na przyszo? Co to wszystko moe oznacza dla skoatanego i na nowo terroryzowanego Kraju?...

Polskie przeciwnatarcie w parlamencie Westminsterskim


Skoro rzdy narodw sprzymierzonych, zarwno jak i ich ukoronowane oraz nieukoronowane gowy zajtych przez Niemcy pastw, wrd nich take rzd polski - schroniy si w sojuszniczym Londynie, stolica W. Brytanii staa si ipso facto od 1940 roku kwater gwn wojny z Hitlerem. A zaczo si to przecie od umowy polsko-brytyjskiej Beck-Halifax z 1939 roku. Nic wic dziwnego, e nasze przeciwdziaanie jataskiej zdradzie skupi si musiao przede wszystkim na parlamencie w Westminsterze chocia, Bogiem a prawd, to Waszyngton a nie Londyn gra bezapelacyjnie od czasw inwazji kontynentu pierwsze skrzypce w alianckim obozie. Nasi wierni przyjaciele w Izbie Gmin i Izbie Lordw zrzeszeni w Anglo-Polskim Komitecie Parlamentarnym postanowili zaprosi premiera Arciszewskiego, by we czwartek po poudniu dnia 15 lutego 1945 roku wyuszczy polskie negatywne stanowisko w sprawie jataskiej decyzji. Bya to wana okazja i naleao si do niej jak najpowaniej przygotowa. Przystpiem przeto z miejsca do redakcji projektu odpowiedniego owiadczenia, alarmujc jednoczenie Ministerstwo Informacji w osobach sekretarza generalnego Juliusza Sakowskiego oraz dra Witolda Czerwiskiego, by ze swej strony pomogli prezesowi Rady Ministrw w ostatecznej redakcji przemwienia. Zgryziony jatask katastrof, niedospany Premier krci jednak nosem na wszystkie projekty, aden nie przypad mu do gustu. C byo robi, zbliaa si godzina wyjazdu do Parlamentu - nie mielimy zatwierdzonego tekstu, zdyem jeszcze tylko powiadomi ambasadora Raczyskiego, ktry mia Premiera tumaczy, e zapowiada si na klap, gdy nikt z nas nie wie, co Premier zamierza powiedzie. Jadc czarn limuzyn, prowadzon przez szofera Grochowskiego, usiadem wic z Premierem z tyu, by mu w ostatniej chwili przypomnie najistotniejsze argumenty. Zagryza wargi, by bardzo nie w humorze i odtrca moje sugestie niczym bzykanie osy koo ucha. Spodziewaem si najgorszego, no ale ostatecznie to nie ja byem premierem Rzeczypospolitej a tylko jego osobistym sekretarzem wic gdzie koo Victoria Station zamilkem, przygldajc si biernie wracajcym z przerwy obiadowej tumom. Niegst mia te min ambasador Raczyski, ktry oczekiwa nas u bocznego wejcia do Parlamentu. Wobec duego rozgosu, jakiego nabra historyczny protest rzdu Tomasza Arciszewskiego przeciw Jacie, wiekowa sala przyj zapenia si czonkami obu Izb i przedstawicielami prasy. Zjawio si z gr 60 parlamentarzystw brytyjskich bd to, by pozna czowieka, ktry mia czelno rzec NIE! w obronie swego narodu monym tego wiata, bd to, by zamanifestowa swj szacunek dla weterana polskiej walki o pastwow niezawiso. Ze znanych mi parlamentarzystw zauwayem m.in. wczesn przewodniczc Partii Pracy, niepozorn posank Eileen Wilkinson, lordw Elibanka, Winstera i Wintertona, a z posw McEwena, Baxtera, Wickhama, Mathersa, Russella, Thomasa, wiceprzewodniczcego Partii Liberalnej Sir George Mandera oraz reprezentantk uniwersytetw angielskich, posank Elisabeth Rathbone. Przyjcie Premiera poprzedzi odczyt w jednej z sal komitetowych Izby Gmin por. Jana Nowaka, niedawnego uczestnika Powstania Warszawskiego, na temat tej nierwnej walki. Wzbudzi on due zainteresowanie i odpowiednio przygotowa obecnych do wysuchania Premiera. Powitali go gorco prezes Komitetu, pose Graham oraz sekretarz - zakochany w Polsce profesor historii z Irlandii Douglas Lloyd Savory, reprezentujcy Queens University w Belfacie. Wiedzc, e Pan Tomasz nie jest urodzonym mwc i e mao ma dowiadczenia w przekonywaniu zimnych z natury Anglosasw, draem z obawy, e moe nastpi jaka gafa i e nie potrafiem jej zapobiec. Premier wysun si zdecydowanie przed nieliczn grup towarzyszcych mu Polakw wraz

z amb. Raczyskim, ktremu przypada, nie do pozazdroszczenia, rola tumacza. Wygldali obaj arcygodnie. Premier-robociarz z Miszczyzny rodem i ambasador-hrabia wielkopolski. I nagle wszystko stao si proste. Pady nieskomplikowane, mocne lecz gboko przeyte sowa rzecznika Polski Walczcej, ktremu dane byo w tej dziejowej chwili, jako szefowi Rzeczypospolitej, przemawia wprost do serc wybranych przedstawicieli spoeczestwa brytyjskiego w gmachu, jak to na wstpie okreli. Matki Parlamentw wiata. Dzi ju, nie pomn dokadnie tych wakich sw, ktre tam wwczas pady. Pamitam jednak, e byo to najlepsze przemwienie jakiekolwiek syszaem z ust Pana Tomasza. Nie byo w nim nic wyszukanego. Zrozumiaem, dlaczego odtrci mj tekst i e to doprawdy lepiej si stao, i stare wygi Westminsteru usyszay najautentyczniejszy w wiecie krzyk zranionej polskiej duszy. Mwi bowiem Premier krtkimi zdaniami, z miejsca tumaczonymi pikn angielszczyzn przez naszego powszechnie szanowanego w tym gmachu Ambasadora, e mimo piciu lat niemieckiej okupacji i koszmarnego terroru Polacy nigdy nie utracili wiary w brytyjsk Izb Gmin, e zdoa dotrzyma przymierza w obronie zasad podstawowej sprawiedliwoci w yciu midzynarodowym. Apelowa Pan Tomasz do sumie parlamentarzystw brytyjskich, by nigdy nie zapomnieli faktu, e w Polsce podziemnej sowa, ktre w tej czcigodnej Izbie padaj, s na wag zota, jako gos wolnej trybuny walczcych z totalizmami demokracji. Zerway si spontaniczne oklaski, kto z dostojnych lordw uciska Premiera, wydao si nam przez chwil, e po takim wyzwaniu nikt z obecnych nie powinien mie najmniejszej wtpliwoci, jakie powinien zaj stanowisko w nadchodzcej wielkiej debacie na temat Jaty. Niestety, tylko 25 sprawiedliwych zdao egzamin z wiernoci, gosujc przeciw kapitulacji Churchilla na Krymie. Na zaproszenie sekretarza Parlamentarnej Labour Party Charles Johnstona, skierowane do prezesa Tomasza Arciszewskiego w imieniu egzekutywy Parlamentarnej Labour Party i jej przewodniczcego Arthura Greenwooda, udali si na posiedzenie w Izbie Gmin, dnia 21.11. o godz. 12 nastpujcy czonkowie komitetu Zagranicznego PPS: Tomasz Arciszewski, Jan Kwapiski, Bronisaw Skalak, Adam Pragier, Emanuel Freyd oraz Jerzy Lerski w charakterze tumacza i protokolanta. Oto moje notatki na gorco spisane: Ze strony brytyjskiej obecnych byo okoo 10 czonkw Egzekutywy, m.in. przewodniczcy Arthur Greenwood, wiceprzewodniczcy Pethic Lawrence, sekretarz Charles Johnson, pose Aneurin Bevan, pose Richard R. Stokes, leader Partii Pracy w Izbie Lordw - Lord Allison. Po powitaniu grupy polskiej przez Arthur Greenwooda, gos zabra prezes Arciszewski, ktry opisawszy w krtkich sowach organizacj Polskiego Pastwa Podziemnego omwi rol, jak odgrywaa w nim Polska Partia Socjalistyczna. Przedstawi w zarysie walk Polski Podziemnej, nastpnie omwi obecne stosunki w Polsce pod okupacj sowieck, starania poprzedniego i obecnego rzdu polskiego nawizania wsppracy z Rosj Sowieck, a w kocu omwi stosunek obecnego rzdu i Komitetu Zagranicznego PPS (uchwaa z dnia 16.II.br.) do decyzji powzitych przez trzy mocarstwa w Krymie. Wywody Premiera uzupeni Jan Kwapiski, dajc przykady eksterminacyjnej polityki sowieckiej w stosunku do Polski oraz uzupeniajc wywody, dotyczce polityki polsko-sowieckiej z okresu premierostwa p. Stanisawa Mikoajczyka. Prof. Pragier podkreli sprzeczno decyzji krymskich z podstawowymi zasadami praw narodw oraz powtrzy tezy, zawarte w memorandum Rzdu Polskiego, skierowanym do rzdw: amerykaskiego i brytyjskiego bezporednio przed ostatni konferencj w Jacie. Zdaniem prof. Adama Pragiera socjalici w ogle, a Partia Pracy w szczeglnoci, powinni przyj tezy memorandum polskiego, jako najdalej idc podstaw rozwizania spornych problemw polsko-sowieckich. Podobnie jak min. Kwapiski, prof. Pragier wykaza wyniki dotychczasowej polityki sowieckiej w innych krajach Europy

rodkowej i wschodniej, wiadczcych dobitnie o deniu Rosji sowieckiej do penej dominacji wojskowej, politycznej i gospodarczej w tym rejonie. Ze strony brytyjskiej postawiono cay szereg zapyta. Najwicej pyta postawi pose Bevan. Tez jego byo, e w problemach polsko-sowieckich naley odrni dwie zasadnicze sprawy: a) spraw granic, b) spraw niepodlegoci Polski. W sprawie pierwszej, zdaniem Bevana, a sdzc z potakiwania niemal wszystkich obecnych na konferencji Brytyjczykw, pozycja Polski jest saba. Nie wdajc si w ocen merytoryczn susznoci linii Curzona jako wschodniej granicy Polski, pose Bevan twierdzi, e w tej sprawie decyzji krymskich zmieni si nie da, natomiast sprawa druga, sprawa niepodlegoci pastwa polskiego, jest najistotniejsz i zdaniem jego akcja, zarwno Rzdu Polskiego jak i polskich socjalistw z jednej strony, a socjalistw brytyjskich z drugiej, skupi si powinna w tej dziedzinie. Pose Bevan zapytywa, co zdaniem socjalistw polskich uczyni powinni socjalici brytyjscy, by uratowa niepodlego Polski oraz ycie socjalistw polskich, pozostaych w Kraju i umoliwi im swobodne dziaanie polityczne. Premier Arciszewski zaznaczy w odpowiedzi, e ani Rzd Polski ani PPS nie mog sta i nie stan na stanowisku utraty niemal poowy terytorium Rzeczypospolitej. Nie tylko Karta Atlantycka i inne wypowiedzi przywdcw narodw sprzymierzonych, ale i cise traktaty oraz zobowizania tych narodw, w szczeglnoci Wielkiej Brytanii w stosunku do Polski upowaniaj Polakw do wiary ktr ywi od pierwszego dnia wojny, e sprawy terytorialne rozstrzygnite zostan w myl obowizujcych narody cywilizowane zasad prawa midzynarodowego, a nie na podstawie jednostronnego dyktanda zainteresowanego mocarstwa, dyktanda przyjtego na skutek cigej kompromisowej postawy przez dwa inne sprzymierzone mocarstwa. Prof. Pragier raz jeszcze przypomnia tezy Rzdu Polskiego, przedstawione pastwom anglo-saskim przed konferencj krymsk, przy zastosowaniu ktrych, sprawy terytorialne mogyby by zaatwione w sposb sprawiedliwy i zadowalajcy wszystkie zainteresowanie strony. Pose Pethick Lawrence aprobowa tez posa Bevana, podkrelajc kilkakrotnie, e stanowisko polskie w sprawach terytorialnych jest prb przebicia gow muru. Zdaniem jego, bez wzgldu na suszno i prawdziwo argumentw strony polskiej. Partia Pracy nie potrafi i nie moe zmieni decyzji krymskich odnonie spraw granicznych. Pragnie on jednak, podobnie jak i jego towarzysze, usysze zdanie socjalistw polskich, jak wyobraaj sobie obron, istotniejszej sprawy - sprawy niepodlegoci Polski. Prezes Skalak owiadczy, e zdaniem jego najskuteczniejsz obron niepodlegoci Polski jest przeciwstawianie si przez Parti Pracy prbom rzdu brytyjskiego i amerykaskiego przejcia do porzdku nad legalnoci konstytucyjnego Rzdu Polskiego, a wic zniszczenie legalnych wadz Rzeczypospolitej na rzecz jakiego nieokrelonego, chimerycznego tworu, ktry w istniejcych warunkach nie mgby by niczym innym, jak nieco rozszerzonym, marionetkowym rzdem sowieckim, la Lublin. Prezes Arciszewski stwierdzi, e decyzje krymskie zapady bez konsultowania najbardziej zainteresowanej strony, a mianowicie: legalnego Rzdu Rzeczypospolitej. Na zapytanie jednego z Brytyjczykw, czy prezes Arciszewski, jako premier Rzeczypospolitej prowadzi rozmowy z Premierem lub Ministrem Sp. Zagr. Wielkiej Brytanii, za prezesa Arciszewskiego odpowiedzia pose Greenwood, stwierdzajc, e jedyny kontakt, jaki Rzd Polski posiada z Rzdem Brytyjskim - jest to kontakt, przez akredytowanych przy tych rzdach ambasadorw. Prezes Arciszewski doda, e od kiedy przyby do

tego kraju, w ogle nie mia rozmowy ani z Churchillem ani z Edenem, mimo, e wysany zosta przez Polski Parlament Podziemny - Rad Jednoci Narodowej jako przedstawiciel wszystkich, dziaajcych w konspiracji polskich partii politycznych, w szczeglnoci, jako przewodniczcy CKW PPS, zarwno z okresu przedwojennego, jak i z okresu walki podziemnej. Prof. Pragier doda, e socjalici polscy nie mog mwi o tym, bez gbokiego alu do Rzdu Brytyjskiego. Pose Stokes zapytywa, czy Polacy nie mogliby stan na, susznym, zdaniem jego stanowisku, plebiscytu na spornych terytoriach Rzeczypospolitej co do przynalenoci ich do Rosji Sowieckiej lub Polski. Prof. Pragier odpowiedzia, e dopki poza granicami Rzeczypospolitej znajduj si miliony deportowanych i uwizionych obywateli, oraz dopki Polska znajduje si pod okupacj armii i policji sowieckiej, plebiscyt taki nie byby waciwym sprawdzianem woli zainteresowanego spoeczestwa. Prezes Arciszewski doda, e dowiadczenia nasze z plebiscytu, urzdzonego na ziemiach wschodnich przez Sowiety w r. 1939 odstraszaj nas od tej formy rozwizania problemw granicznych, dopki si dominujc w tym rejonie jest Rosja Sowiecka. Min. Kwapiski i prezes Skalak podali szereg dowiadcze osobistych z pobytu w wizieniach sowieckich, podkrelili oni, e obaj zostali aresztowani i zasdzeni przez wadze sowieckie jedynie za przewinienie przynalenoci do Polskiej Partii Socjalistycznej. Taka nawet bya wprost motywacja wyroku sdu sowieckiego. Z rnych wypowiedzi czonkw Egzekutywy Parlamentarnej Labour Party wynikao, e Partia Pracy nie pjdzie na generaln rozgrywk z Churchillem i Edenem na temat konferencji krymskiej, ale, jak to wynikao zarwno z owiadcze Greenwooda, jak i Bevana, Johnsona oraz lorda Allisona zobowizuj si oni dopilnowa, by druga cz decyzji krymskich w sprawie polskiej (demokratyczno rzdu oraz swoboda wyborw w Polsce) wykonana bya cakowicie przez Alianck Komisj dla Spraw Polskich, w myl obowizujcych Parti Pracy zasad demokracji i wspycia narodw. Dopki nie bdzie istotnych gwarancji, e taki reprezentatywny, istotnie demokratyczny Rzd Polski dziaa na terenie Rzeczypospolitej - decyzja krymska w sprawie polski traktowana moe by tylko jako nie zrealizowana zapowied, by moe, niezadowalajcego, ale w obecnych warunkach, jedynie moliwego rozwizania tych spraw. Na zakoczenie Konferencji - Premier Arciszewski apelowa do towarzyszy brytyjskich, by jako socjalici wywizali si, w miar swych moliwoci, jak najlepiej z obowizujcych wszystkich socjalistw na wiecie - zada i obowizkw zapewnienia wolnoci i niepodlegoci i demokracji kadego narodu. Socjalici polscy, i cay Nard Polski maj prawo oczekiwa od socjalistw brytyjskich i narodu brytyjskiego wywizania si z tych zobowiza w sposb, odpowiadajcy pokadanemu w Labour Party i narodzie brytyjskim - zaufaniu mas polskich i ich przywdcw w czasie tej wojny. Zamykajc zebranie - przewodniczcy Greenwood zapewni Komitet Zagraniczny PPS o penym zrozumieniu i sympatii wszystkich obecnych czonkw Egzekutywy Parlamentarnej Labour Party dla stanowiska socjalistw polskich. (Strona polska zobowizaa si do dostarczenia Egz. Parl. L. P. tekstu memorandum Rzdu Polskiego do Rzdu Brytyjskiego oraz skierowania memorandum PPS do Partii Pracy). Wobec zapowiedzianej specjalnej debaty w Parlamencie na tematy jataskie naleao, niezalenie od obu omwionych powyej interwencji stara si poprzez osobiste kontakty i dokumentacj zdoby jak najwiksz ilo przyjaci w Izbie Gmin gotowych do obrony naszych polskich postulatw w myl dobrej midzysojuszniczej woli a zatem i dugofalowego dobra narodu brytyjskiego. W obliczu

zafascynowania Anglikw zwycistwami rosyjskimi na wschodnioeuropejskim froncie i ogromnej popularnoci Churchilla nie byo to bynajmniej atwe zadanie. By odciy Premiera, staraem si, za jego zreszt wiedz, zmobilizowa jak za czasw Powstania Warszawskiego polskich dziennikarzy, posiadajcych odpowiednie, kontakty i talenty wpywania na Brytyjczykw. Szczeglnie przydatny poza aparatem urzdniczym okaza si nowo powstay Polski Ruch Wolnociowy Niepodlego i Demokracja (NiD), ktrego byem wwczas wiceprzewodniczcym. Prezes Rowmund Pisudski lea po skomplikowanej trepanacji czaszki, ale i tam spotkaem u jego szpitalnego oa maonk angaujcego si przeciw Jacie posa Raikesa i redaktork bardzo nam pomocnego tygodnika Whitehall News, pani Elm Dangerfield. Dyskutowali wanie niezbdne do podjcia kroki w Parlamencie. Z nidowcw poza mn najczynniejsi okazali si w tej akcji red. Zygmunt Nagrski (jr), Stanisaw Grocholski, red. Aleksander Bregman, dr Zbigniew Jordan i awansowany na kapitana, po powrocie z Kraju, Jan Nowak.

Polska debata w Parlamencie


Premier Churchill przedstawi decyzje jataskie trzech mocarstw do aprobaty Izby Gmin dnia 27 lutego 1945 r. Obrady skupiy si jednak na sprawie polskiej i trway przez trzy dni do czwartku 1 marca wcznie, stajc si nie tylko najbardziej dramatyczn, lecz i najdusz polsk debat w historii matki parlamentw wiata. Bylimy do tej zasadniczej rozprawy dobrze ze strony polskiej przygotowani, a sekretariat Premiera dostarczy dyskretnie maksimum materiau rzeczowego potencjalnym sojusznikom w parlamencie, nie tylko listownie ale i w rozmowach niej podpisanego i jego przyjaci z poszczeglnymi posami i czonkami Izby Lordw. Jednoczenie, urzdowymi kanaami interweniowao energicznie i nasze Ministerstwo Spraw Zagranicznych w doskonaym memoriale min. Adama Tarnowskiego do ambasadora brytyjskiego, przy naszym rzdzie Sir Owen OMalleya. Od ustpienia b. premiera Mikoajczyka jedyny bezporedni kontakt jaki pozosta polskim legalnym wadzom z rzdem brytyjskim utrzymywany by systematycznie przez naszego niezastpionego ambasadora przy Dworze w. Jakuba, Edwarda Raczyskiego lub sporadycznie przez naszych liniowych generaw. Ambasador Raczyski mia wic, oczywicie, zasadnicz rozmow na temat naszego historycznego protestu z dnia 13 lutego z ministrem Edenem. Odbya si ona dnia 20 lutego. Ten ostatni wykaza wprawdzie zrozumienie dla naszych argumentw, e nie sposb przeprowadzi demokratycznych wyborw pod faktyczn okupacj Armii Czerwonej w trakcie nie dokoczonych dziaa wojennych, podkreli jednak negatywny stosunek rzdu brytyjskiego do integralnoci polskiego terytorium pastwowego ze Lwowem i Wilnem, natomiast naiwnie lub raczej nieszczerze dowodzi, e decyzje krymskie bynajmniej nie s sowieckim sukcesem i nie gro Polsce utrat niezawisoci. Brutaln rozmow przeprowadzi te z wczesnym p.o. naczelnego wodza generaem Andersem sam premier Churchill. Oto nie przynoszce zaszczytu wielkiemu mowi stanu, bo niewdziczne sowa skierowane przeze do bohaterskiego zwycizcy spod Monte Cassino: Mamy dosy wojsk, wic ju nie potrzebujemy waszej pomocy. Moe Pan wycofa swoje dywizje, obdziemy si bez nich. Solidarny z rzdem Arciszewskiego genera Anders z zimn krwi wytrzyma te niezasuone impertynencje i mocno broni polskiej racji stanu. W swym wstpnym przemwieniu w parlamencie, zapewne by osabi montowan przez nas opozycj. Churchill rozbi polskie zagadnienie na dwie rzekomo nie powizane sprawy: niepodlegoci i granic, idc w tej drugiej terytorialnej materii cakowicie na rk Stalinowi, to znaczy stojc na

stanowisku tzw. Linii Curzona z oddaniem Sowietom Wilna i Lwowa, lecz za ich askawym przyzwoleniem przyznajc Polakom Biaystok z okolic. Ze swoistym tupetem zapewnia Churchill, i to wanie jataskie decyzje zagwarantuj Polsce niepodlego w drodze wolnych i nie skrpowanych wyborw przeprowadzonych przez majcy wkrtce powsta w wyniku konsultacji ambasadorw Harrimana, Clark-Kerra z ministrem Mootowem nowy rzd tymczasowy w wyzwolonej od Niemcw Polsce. Ju jednak w tym wanie jataskim owiadczeniu Churchilla znalazo si niedwuznaczne ograniczenie owej polskiej niezawisoci przez podkrelenie, e powojenna Polska bdzie musiaa by przyjazna wobec Sowietw, a kadorazowa ocena owego przyjaznego stosunku bdzie uzaleniona od sowieckiego widzimisi. Z jakim dziwacznym zalepieniem perorowa Churchill, i wyjecha z Jaty pod gbokim wraeniem, e Stalin i cae sowieckie przywdztwo ywi uczucie niekamanej honorowej przyjani w stosunku do zachodnich demokracji i e na ich przyrzeczeniach mona polega: Mam wyczucie, e ich sowo jest wice. Nie znam rzdu, ktry by rwnie solidnie przestrzega zobowiza jak rzd sowiecki. Bezwzgldnie odmawiam wic wdawania si w jakkolwiek dyskusj co do sowieckiej dobrej woli. Obrady zagai z urzdu przewodniczcy parlamentarnej grupy posw Partii Pracy, a nasz wyprbowany przyjaciel Arthur Greenwood, ktry w pamitnych pierwszych dniach wrzenia 1939 r. dopomina si o natychmiastowe wypowiedzenie wojny Hitlerowi i wywizanie si z sojuszu W. Brytanii z Polsk. Koncentrujc si na sprawie niepodlegoci Polski, Greenwood wrcz zarzuci premierowi Churchillowi, i nieodpowiednio traktuje rzd Tomasza Arciszewskiego i e kardynalnym grzechem trzech wielkich mocarstw jest pobieranie decyzji co do przyszoci polskiego sojusznika bez udziau jego przedstawiciela. Nastpnym z trzydziestu mwcw w tej Polsce powiconej debacie by nasz szkocki przyjaciel, lord Dunglass pniej premier Anglii (Douglas Home), ktry by przed wojn sekretarzem parlamentarnym premiera Chamberlaina. Przypomnia e Brytania posiada przecie zobowizania wobec swego pierwszego sojusznika, wzmocnione oglnymi postanowieniami Karty Atlantyckiej. Wykazujc du zdolno przewidywania lord Dunglass potraktowa stosunek Rosji do Polski jako symptomatyczny dla traktowania sabszych ssiadw przez zaborcze wielkie mocarstwo. Wykorzysta te nasz materia o masowych aresztowaniach i deportacjach onierzy Armii Krajowej a w odrnieniu od wikszoci nie waha si nawet stan w obronie Ziem Wschodnich scedowanych wbrew woli zamieszkaej tam ludnoci Sowietom. Mimo wykrtnych odpowiedzi ministra spraw zagr. Edena, e wszystko bdzie w sprawach polskich w najwikszym porzdeczku, a dwudziestu piciu posw z tzw. tylnych aw (backbenchers), przewanie konserwatystw, lecz i paru niezalenych oraz dwch katolikw-socjalistw (James McGovem oraz Richard R. Stokes) poparo antyjatask poprawk posa Maurice Petherica oraz Sir Archibald Southby. Niemniej bolesne dla Churchilla, ktry jak dotd, rzadko spotyka si w czasie tej wojny ze zorganizowan parlamentarn opozycj (poza sporadycznymi krytykami lewicowych labourzystw Aneurin Bevana i Emanuela Shinwella), dodatkowych jedenastu posw wstrzymao si od udzielenia mu poparcia. Znaleli si wrd nich obok wybitnych konserwatystw Peter Thorneycrofta, kapitana John H. F. McEwena oraz lorda Dunglassa take labourzysta Ivor Thomas oraz niezalena posanka Elenoar Rathbone, no i przede wszystkim sekretarz parlamentarny ministerstwa Planowania Miast i Kraju (Town and County Planning) pose Harry G. Strauss, ktry na znak protestu demonstracyjnie ustpi z rzdu. Opowiada nam, tzn. pp. J. Nowakom oraz mnie o tej nieatwej decyzji, podejmujc nas wkrtce potem w swym domu na Chelsea popoudniow angielsk herbat. Apodyktyczny Churchill musia t parlamentarn rewolt trzydziestu szeciu wiernych nam, Polakom, sprawiedliwych gboko przebole skoro jeden z rozdziaw w ostatnim tomie swych wojennych

pamitnikw okreli znamiennym podtytuem: Gbokie troski o Polsk (Deep Anxieties about Poland). Owa polska debata zakoczya si epizodem jak najbardziej dotyczcym osoby mego szefa. Oto wczesnym rankiem dnia 1 marca 1945 r. dotara drog radiow do Londynu wiadomo o aresztowaniu przez komunistw mniej wicej przed miesicem, pani Melanii Arciszewskiej wraz z gronem jej wsppracownikw z Polskiego Czerwonego Krzya. Premier bardzo by losem swej maonki przejty, lecz gdym mu zaproponowa prb natychmiastowej interwencji w parlamencie, wzdraga si przed tak prywat. Przekonaem go dopiero, e taka humanitarna interpelacja moe nam dopomc w ostatniej fazie antyjataskiej debaty. Udaem si wic popiesznie do Westminsteru na spotkanie ze znanym z ostrego jzyka krytykiem Churchilla, konserwatywnym posem Kenneth Pickthornem, profesorem historii w Cambridge. Bezzwocznie zgodzi si interweniowa, lecz sugerowa jednoczenie, bym jako sekretarz przewodniczcego Polskiej Partii Socjalistycznej, zainteresowa rwnie tymi ad personam szykanami autentycznego socjalistycznego przedstawiciela brytyjskiej klasy robotniczej. W tym celu skierowa mnie do radykalnego labourzysty walijskiego b. grnika posa Rhys Daviesa. Nie pozbawione ironii przemwienie Pickthorna uwypuklio atwowierno Churchilla w stosunku do stalinowskich obiecanek. Reprezentujcy rzd brytyjski minister Eden potwierdzi z miejsca, e istotnie otrzyma od amb. Raczyskiego niepokojc wiadomo o aresztowaniu ony polskiego premiera i e postanowi interweniowa w tej sprawie bezporednio u wadz sowieckich z pominiciem nie uznawanego przez zachodnich aliantw Komitetu Lubelskiego. Byem rwnie wiadkiem nastpnej wymiany zda w parlamencie na tene sam temat dnia 6 marca. Uwolnienia p. Arciszewskiej domagali si kolejno posowie Alan Graham, John Joseph Stourton, Sir Herbert Williams, Edmund Harvey, profesor Savory i panna Rathbone. Najdowcipniej znalaz si niezaleny pose Austin K. Hopkins, ktry robic aluzj do peregrynacji pani Churchillowej po Rosji, zapyta Edena o bezpieczestwo on innych premierw. Ku zadowoleniu caej Izby minister Eden owiadczy, e rzd sowiecki poinformowa ambasadora JK Moci w Moskwie i p. Arciszewska zostaa z wizienia uwolniona. Rad wic byem szczerze, e niezalenie od mych czysto pastwowych obowizkw mogem si w jakim stopniu przysuy memu zacnemu przeoonemu take i w prostej ludzkiej sprawie. Do wszystkich interweniujcych posw wysalimy, rzecz prosta, gorce podzikowania Premiera.

Konflikt z Mikoajczykiem
Mimo e popularno premiera Arciszewskiego jeszcze si spotgowaa w wyniku antyjataskiego protestu zarwno w Polskich Siach Zbrojnych, jak i wrd cywilnej emigracji na caym globie (setki depesz i listw), z wiosn. 1945 roku w dotychczasowym monolicie niepodlegociowym emigracji powstay rysy, a wkrtce i bolesne pknicia. Stay si odtd zmor naszego politycznego dziaania a nierzadko i osobistych stosunkw towarzyskich. Oczywicie, rne byy motywy i nasilenia tych rosncych cyfrowo zelizgw od prostej zdrady i karygodnego oportunizmu poczwszy poprzez czysto rodzinne wzgldy ludzkiego realizmu yciowego a po naiwny wallenrodyzm. Nad rozbiciem Polakw nie tylko w kraju, ale i na obczynie, pracoway najrozmaitsze obce czynniki z niezym, z punktu widzenia ich interesw, skutkiem. Nam za ponoszcym w wikszym lub mniejszym stopniu odpowiedzialno za ratowanie imponderabiliw uaktualniy si a do zrozumiaej w tych okolicznociach obsesji prorocze sowa wielkiego Marszaka: Strzecie si obcych agentur! Bylimy wic pewnie nieraz niesprawiedliwi w potpianiu przyzwoitych skdind ludzi, ktrzy po prostu

amali si wewntrznie planujc rychy powrt do jakiejkolwiek Polski, do swoich najbliszych, do pieleszy domowych, a zwaszcza do szlachetnego i niezbdnego dziea Odbudowy. Ju wwczas stao si oczywiste, e musi w wiecie wolnym poza kontrol Kremla, pozosta biegun niepodlegociowy Polakw niepokonanych i e rzd Rzeczypospolitej, wanie jako uznawany przez aliantw symbol tej idei, jest jak najbardziej powoany do reprezentowania bezkompromisowej linii. Nikt si chyba lepiej do tej roli nie nadawa jak nieustraszony weteran walki o niezawiso i sprawiedliwo spoeczn, prezes Rady Ministrw i Polskiej Partii Socjalistycznej - mj szef Tomasz Arciszewski. Linie podziau zarysoway si wkrtce po Jacie we wszystkich ugrupowaniach politycznych a nawet do pewnego stopnia i wrd wojskowych. Najwaniejsz jednak person w tym emigracyjnym konflikcie sta si byy premier ludowiec Stanisaw Mikoajczyk, ktry pod naciskami rzdw anglosaskich zdecydowa si, jake naiwnie, zaakceptowa postanowienia jataskie jako podstaw do swego i swego stronnictwa udziau w koalicyjnym rzdzie z komunistami z Komitetu Lubelskiego w drastycznie od wschodu okrojonej (a wic bez Wilna i Lwowa) satelickiej Polsce. Organem mikoajczykowskim w Londynie by wwczas redagowany przez poet Stanisawa Modoeca, lecz faktycznie kierowany przez prezesa Mikoajczyka i najbliszych mu ludzi, periodyk Stronnictwa Ludowego Jutro Polski. Z najwierniejszych Mikoajczykowi ludowcw londyskich wymieni trzeba Wadysawa Banaczyka, Wojciecha Bielaka (Drodzika), prof. Stanisawa Kota, Witolda Kulerskiego i Wadysawa Zaremb, Adama Romera, Pawa Siudaka, Franciszka Szelga. Franciszka Wilka. Z tym ostatnim przyjaniem si od lwowskich czasw uniwersyteckich, wic mimo chwilowej rnicy zda spotykalimy si sporadycznie. Mielimy - ludzie Arciszewskiego - coraz powaniejsze pretensje do caej grupy jataskich kawalerw, lecz ani Mikoajczyka, ani nikogo z jego bliskiego otoczenia nie uwaalimy za zdrajcw lub agentw. Dyrektor Siudak, mj byy szef z okresu szkolenia do suby kurierskiej, zaprosi mnie na niadanie do restauracji przy Church Street. Zapytaem go bez obwijania w bawen, jak to sobie dziaacze Stronnictwa Ludowego wyobraaj wspprac z komunistycznymi agentami Rosji. Wyoy spraw na aw twierdzc, e Stalinowi niezbdne jest przyjazne poparcie prawdziwej reprezentacji najwikszej w Polsce warstwy spoecznej jak byli wwczas chopi i e dlatego bd Bierut z Gomuk musieli si liczy z demokratycznymi postulatami Prezesa (tzn. Mikoajczyka, jako e o Witosie coraz mniej si wrd ludowcw mwio). - No dobrze - odparem - a jeli Mikoajczyk nie zostanie w kraju premierem a komunici zechc obj sprawy wewntrzne i wojskowe, jake dacie sobie z tym rad pod kuratel Czerwonej Armii? Siudak lepo wierzy w rozum polityczny swego szefa, a ten z kolei polega optymistycznie na perspektywach poparcia ze strony Churchilla i Roosevelta. Trudno byo zaiste dyskutowa, zwaszcza e cechowaa i Siudaka i innych ludowcw (z wyjtkiem pp. Jerzego Kuncewicza, prof. Zygmunta Nagrskiego, Stanisawa cigalskiego, a w pewnej mierze dowiadczonego przeyciami w Rosji Franciszka Wilka, w kocu i Mieczysawa Thugutta) - niemal bezgraniczna ufno we wasne siy w myl hasa Chop potg jest i basta!. Siudak wrcz mi owiadczy, e ju oni ludowcy swym chopskim sprytem potrafi wykoowa tych polskich komunistw. No pikne - odpowiedziaem - ale przecie nie potraficie wykoowa Berii i Mierkuowa!. Poegnalimy si uprzejmie lecz chodniej ni zwykle. Ju go, biedaka, nigdy wicej nie miaem ujrze. W rezultacie tego ichniego koowania wyldowa wraz z Kulerskim w wizieniu Bezpieki. Prezes Mikoajczyk by w staym kontakcie z brytyjskim Foreign Office i w odrnieniu od Tomasza Arciszewskiego mia dostp do Edena a nawet Churchilla. Prasa angielska z Timesem na czele nadal piaa pochwalne peany na temat jego rzekomego realizmu w odrnieniu od bezkompromisowej

postawy Arciszewskiego. A jednak nie mona byo przecie dopuci, by ci dwaj polscy przywdcy: ostatni i obecny premier, w krytycznej chwili wyjazdu Mikoajczyka poprzez Moskw na stae do Polski w ogle ze sob nie wymienili zda. Jak najbardziej poufnie z sekretarzem Mikoajczyka red. Witoldem Kulerskim zaaranowalimy wic tajne spotkanie tych dwch czoowych politykw w cztery oczy. Nie braem w nim bezporedniego udziau, wic nie potrafi, niestety, zrelacjonowa o czym bya mowa. Na sugestie mikoajczykowcw abym i ja opuci mego obecnego szefa i uda si z poprzednim zwierzchnikiem do niewolnej Ojczyzny, odpowiedziaem noc pisanym modzieczym listem, nie uzgodniwszy jego treci z Premierem, ktry dopiero post factum ustnie zaaprobowa ten mj wyskok. Ogosia go wkrtce polska prasa niepodlegociowa w Europie i Ameryce. T mia wypowied, od serca lwowskiego pisan dugo mia mi prezes Mikoajczyk i jego ludzie bardzo za ze. Trudno - rozeszy si wwczas zasadniczo nasze drogi, chocia w 10 lat po ucieczce z Polski wycign on do mnie zgodn rk, we wrzeniu 1957 r. skadajc mi niespodziewanie serdeczn wizyt w Tokio, jako profesorowi uniwersytetu japoskiego. Nie mia ju wicej alu. Byem mu za to wdziczny. Oto peny tekst tego listu, opublikowany w caoci przez Dziennik onierza w Londynie, dn. 15 czerwca 1945 r. oraz pras polonijn w Ameryce: Szanowny Panie Prezesie! Pisz do pana ze wzgldu na szczeglne okolicznoci, aczkolwiek nie sdz, aby opinia moja moga mie jakikolwiek wpyw na Pana postpowanie. Pisz to tak po prostu - gwnie dla spokoju wasnego sumienia. Byem przecie wysannikiem p. gen. Sikorskiego i Pana Prezesa, jako wczesnego ministra spraw wewntrznych i wicepremiera do wadz pastwowych i politycznych w Kraju. Wracaem jako wysannik tych wadz i na wyranie poza tym Pana danie - do Pana, jako Premiera jedynego legalnego Rzdu Polskiego. Byo dla mnie rzecz zupenie jasn, e po mierci (b. tajemniczej i wymownej mierci) gen. Sikorskiego nie kto inny a wanie Pan i tylko Pan - zostanie Premierem. Tak te opini wyraaem wobec kierowniczych grup Polski Podziemnej. Po prostu dlatego, e wrd czoowych polskich politykw na emigracji, do ktrych zaliczaem w wczesnym okresie pp. Kota, Ciokosza, Bieleckiego, Matuszewskiego - Pan Prezes by tym jedynym, ktry w stosunkowo najwikszym wachlarzu mg harmonijnie wsppracowa dla dobra Sprawy. Obawy moje dotyczyy tylko jednej dziedziny, a mianowicie na odjezdnym mwi mi o Panu Genera Sikorski: Delegatowi i Komendantowi niech pan powie, poruczniku, e tu w Rzdzie najwiksz pomoc mam w Mikoajczyku - moe troch za wczenie zosta wicepremierem i troch mu si ju w gowie przewraca, ale nie mam w Rzdzie lepszego od niego ministra. Mikoajczyk jest ambitny i idzie naprzd. Obawiaem si, Panie Prezesie, e Pan, majc swj kompleks nieufnoci - otoczy si jedynie ludmi, z ktrymi przyjani si Pan przed wojn - ludmi ze swego jedynie stronnictwa i ze swego okrgu. Obawie tej dawaem wyraz w kraju, mwic e nie dopuszczajc ludzi mdrych i wiatych innych ugrupowa, a to ze wzgldu na nieufno w stosunku do nich, zechce Pan sam, wycznie sam, jak mickiewiczowski Konrad, boryka si z ogromnymi trudnociami, ktre pitrz si przed Panem. Chciaem jednak wprowadzi Pana w opini krajow, jako ostatni przybyy do kraju emisariusz londyski. Uwaaem za swj obowizek da tym wszystkim, ktrzy nic lub mao o panu wwczas wiedzieli, jako e znany Pan by gownie tylko we wasnym stronnictwie - raczej tylko wrd Polakw z Ziem Zachodnich, gwnie Wielkopolski - sylwetk polskiego Premiera. Przecitny obywatel z innych ni wyej

wymienionych dzielnic Polski nie wiedzia o Panu nic. I wwczas to napisaem znany Panu artyku do Demokraty, zacytowany przez du cz prasy podziemnej. Pisaem go w przekonaniu, e robi dobr sub sprawie, poza tym wierzc, e twardy, chopski upr prowadzi Pana bdzie zawsze w walce o Niepodlego i Demokracj Polski, a nie za jak to ma miejsce od momentu Paskiej rezygnacji ze stanowiska premiera - w inspirowanej przez obcych walce z Pastwem Polskim i jego legalnym Rzdem, Prezydentem i Konstytucj. Panie Prezesie, waciwie wszystko to si sprowadza do zagadnienia wiary. Od pierwszego mego zetknicia si z Panem po powrocie moim z Kraju zorientowaem si, e Pan nie wierzy w Polsk prawdziwie niepodleg i demokratyczn, zauwayem z miejsca, e Pan oderwa si od ycia Kraju, od ziemi i ludzi, e rzeczywistoci polsk staj si dla Pana coraz bardziej rozmowy z Edenem, Churchillem, artykuy Deutschera, tak czsto inspirowane przez Pana najbliszych wsppracownikw. Tak, Panie Prezesie, mylaem wwczas, moe Pan prowadzi b. mdr gr, ktrej ja nie umiem tylko poj, moe kiedy okae si, e te cige, kolejne coraz dalej idce ustpstwa - to tylko taktyka, a gdzie w kulminacyjnym momencie wyjdzie z Pana nie tyle dyplomata i taktyk, co prawdziwy przywdca Narodu w walce o Wolno, e jak Pan to kiedy powiedzia, bodaje przedstawicielom Stowarzyszenia Technikw: Ci Polacy, ktrzy obwouj Pana zdrajc i sprzedawczykiem - zrozumiej jak bardzo byli w bdzie. Moja wiara w Pana zostaa dopiero mocno zachwiana, kiedy wbrew woli Rady Jednoci Narodowej chcia Pan pj na dalsze ustpstwa, ni ludzie w kraju uwaali za moliwe, ale jeszcze cigle nadal sdziem, e to moe ja si myl, nie zgadzajc si z Pana lini polityczn, natomiast aprobujc lini obecnego Premiera Arciszewskiego dopuszczaem jednak przez pewien czas myl, e moe przecie to Pan wanie ma racj, a my si mylimy. Byem tym, ktry uwaa, e Premier Arciszewski powinien rozmawia z Panem Prezesem i uywa bardziej pojednawczego z tej strony tonu. Ale od kiedy zacz atakowa Pan jego legaln wadz, wbrew swemu owiadczeniu z 29 listopada 1944 - poprzez obce radio, obc pras, w koalicji z obcymi czynnikami, od kiedy Pan zdecydowanie odmwi ju nie tylko w ogle udziau w Rzdzie, ale nawet wspudziau w krytyce i opozycji wobec tego Rzdu poprzez udzia w Radzie Narodowej RP Paskiego Stronnictwa - nie miaem ju wicej wtpliwoci i przestaem si udzi. Dzi Bogu dzikuj, e nie jedzie Pan do Moskwy jako polski Premier, bo wemie Pan tam udzia w likwidacji Polskiego Pastwa, wykazujc poza tym wiele odwagi osobistej, by moe nawet zupenie bdnej bezinteresownoci, ale nie bdzie ju moliwe samobjstwo polityczne Pastwa. Bdzie to co najwyej polityczne i narodowe harakiri Stanisawa Mikoajczyka o przykrych bardzo reperkusjach nie tylko dla Polski, ale rwnie tak zasuonego przed wojn w walce o demokracj, a w czasie wojny o niepodlego Stronnictwa Ludowego. Panie Prezesie, miaem ongi wiele dla Pana sentymentu, od Pana tylko zaley, czy bd musia gorzko aowa tego co o Panu pisaem, czy te okae si, e wwczas w Warszawie miaem racj, a myliem si - o jake chciabym si myli - w obecnej ocenie Pana polityki. Kiedy na placu Narutowicza w Warszawie w przeddzie powrotu wziem do rki grudk. Chciaem j wysuszy i przywie do Londynu panu, wczesnemu Premierowi Pastwa, dla ktrego tyle milionw stracio ycie! Ale w pewnym momencie wypuciem t grudk z rki. Pomylaem bowiem, e Pan ten krok mj uwaaby za pytki i groteskowy sentymentalizm. A pniej w cikich, ciszych od najstraszniejszych w Warszawie, dugich nocach londyskich nieraz mylaem, e instynkt mj dobrze mi podpowiedzia, by Panu tej grudy ziemi polskiej nie oddawa do dyspozycji. Jake znowu chciabym, by uczucia moje byy bezpodstawne i krzywdzce dla Pana.

Panie Prezesie, owiadczyem Panu kiedy, e bybym gotw w kadym czasie powrci do kraju, tak, ale albo jako wolny czowiek, albo tak jak uprzednio, jako agent wolnego Pastwa, ale nigdy jako jeden z firmantw spki likwidujcej Polsk. Chciabym, by mieli racj ci wanie, ktrzy majc ut nadziei, e kiedy w prawdziwie wolnej Polsce, w ktr ja i wielu innych wierzymy na przekr wszystkiemu, jak od lat ju stu kilkudziesiciu wierzyli wszyscy prawdziwi demokraci w wiecie, nazwisko Pana wymieniane bdzie przez dzieci i modzie ze czci i uznaniem, a nie z grymasem obrzydzenia i wstydu. Niech Bg Pana prowadzi i Panem kieruje. Jerzy Lerski P.S. To jest list mj, Jerzego Lerskiego (Jura), a nie list sekretarza Premiera Arciszewskiego.

Wyprawa do spadochroniarzy
Po nieprzespanych nocach pojataskich i wobec rysujcych si na emigracyjnym horyzoncie bolesnych rozamw zastanawialimy si wraz z dr Jzefem Rozenbergiem i dr Bronisawem Jedlewskim, jakby to uly stroskanemu nadmiernie premierowi Arciszewskiemu i zaradzi rosncej zgryzocie. Z pomoc przyszed mi brat-ata, major artylerii Witold Kolendo, oficer cznikowy Ministerstwa Obrony Narodowej w Prezydium Rady Ministrw. Wedug oceny tzw. Rubensa doskonale wypady wizyty Pana Tomasza u lotnikw i marynarzy. Major Kolendo twierdzi rwnie, e prezes Arciszewski na pewno odyje wrd prostych onierzy i e szykujca si do nowej akcji bojowej Brygada Spadochronowa stacjonowana nie wicej ni sto mil na pnoc od Londynu szczeglnie zasuguje na niezwoczn wizytacj. Rozpromienio si wic chmurne zazwyczaj oblicze Pana Tomasza, gdy wysoce przeze szanowany druh walk niepodlegociowych, gen. Kukiel, jako minister Obrony Narodowej, zaproponowa na nasz dyskretn sugesti, by odwiedzi I Samodzieln Brygad Spadochronow w pobliu miejscowoci Stamford w poudniowej czci hrabstwa Lincolnshire. Premier, ktry pozna mnie w okupowanej Warszawie jako emisariusza Jura, uprzejmie tym razem zaproponowa, bym mu towarzyszy i spotka swych kolegw spadochroniarzy. Istotnie miaem tam dwu lwowskich przyjaci jeszcze z przedwojennej Polskiej Modziey SpoecznoDemokratycznej (PMSD), por. Jana Dawidowicza, dwukrotnie odznaczonego Krzyem Walecznych oraz ppor. lekarza-skoczka spad. Ludwika Gelbera z patriotycznej ydowskiej rodziny. Poza tym jako wiceprzewodniczcy ujawnionego niedawno NiDu rad byem z nadarzajcej si okazji poznania mianowanego zastpc Brygady, byego jej szefa sztabu majora dypl. Mariana Tonna, ktry by jednym z organizatorw modo-oficerskiej konspiracji Niezawiso i Wojsko, planujcej rwnolegle do NiDu kontynuacj akcji niepodlegociowej po przewidywanym rychym zakoczeniu nasz polityczn klsk zwyciskiej skdind wojny. Wczesnym rankiem w dniu w. Jzefa, w czwartek 19 marca, wyruszylimy z naszej siedziby przy 26 Park Crescent, u progu Regent Park. Mijajc autem urocze stare miasteczka wschodniej Anglii wdalimy si w rozmow na temat uroczycie ongi w wolnym kraju obchodzonych imienin marsz. Pisudskiego. Pan Tomasz, towarzysz Ziuka z Sekcji Bojowej Frakcji Rewolucyjnej PPS, odnosi si do raczej krytycznie zwaszcza za niedemokratyczne i antyparlamentarne posunicia po przeomie majowym 1926 roku. Zachowa jednak serdeczno dla starych legunw i podtrzymywa kontakt z Pani Marszakow, ktrej zoy w jesieni 1944 r. wizyt w Edynburgu.

Cieszy si jednak tym razem przede wszystkim, e jedzie do chwa bojow okrytej najmodszej jednostki Wojsk Polskich. W odrnieniu od tylu innych starych bojowcw nie popisywa si nigdy przysugujcymi mu orderami Virtuti Militari i Krzya Niepodlegoci z Mieczami. Ju sama jego rycerska postawa i marsowy wyraz rasowej twarzy a zwaszcza otaczajca go od lat legenda nieustraszonego konspiratora Stanisawa mwiy za siebie lepiej ni blichtr zewntrznej dekoracji. Inaczej byo jednak ze mn modym cywilem towarzyszcym mu w tej wyprawie. Jako typowy cichociemny i ja nie miaem nigdy naboestwa do obwieszonych orderami jak boonarodzeniowa choinka dygnitarzy, lecz jadc do spadochronowej wiary nie mogem sobie przecie odmwi satysfakcji zaoenia w klapie marynarki niedawno mi przyznanego bojowego Znaku Spadochronowego Tobie Ojczyzno, nr 260 (1359) z wiecem laurowym w szponach nurkujcego Ora. Byo to chyba wicej ni czcza prno, chodzio mi gwnie o to, by nie uchodzi za jednego z politycznych bubkw londyskich, unikajcych frontu jak zarazy, lecz raczej za swojaka, ktry wie, co to znaczy zwisa w powietrzu pod opadajcym parasolem. U bramy wjazdowej do obozu powita nas nowo mianowany dowdca Brygady ppk dypl. Antoni Rawicz-Szczerbo wraz z orkiestr i plutonem honorowym dumnie dziercym ogldany przeze mnie przed dwoma laty w konspiracyjnym lokalu w okupowanej Warszawie, drogocenny sztandar, wyhaftowany przez bliskie mi akowskie koleanki a przywieziony w kwietniu 1944 roku pierwsz wind lotnicz - tajnie ldujcym w Polsce samolotem - przez przedstawicieli Podziemia. W momencie naszej wizyty stan Brygady po procznym intensywnym szkoleniu uzupenie (1800 modych Polakw wcielonych przymusowo do niemieckiej armii) wynosi 250 oficerw i 3919 szeregowych. Pokryte z nadwyk straty Brygady w tragicznej bitwie pod Arnhem wyniosy a 23 procent w stanach oficerw i 22 procent w stanach szeregowych. Zdjty te zosta z dowdztwa odwany twrca polskiego wojska spadochronowego, zwany popularnie Wacicielem Brygady gen. Stanisaw Sosabowski, ktry potrafi si dzielnie opiera bezsensownemu przelewaniu drogocennej polskiej krwi przez nieinteligentnych a prnych dowdcw brytyjskich. Oto wyjtki z relacji Dziennika Polskiego i Dziennika onierza z tej wzruszajcej wizyty Prezesa Rady Ministrw: ...Towarzyszyo mu (Sztandarowi) gorce pragnienie, aby by tym, ktry pierwszy wraz z Brygad powrci do Polski... Wydarzenia potoczyy si inaczej. Sztandar okryy chwa czyny Brygady wprawdzie nie pod Warszaw, lecz pod Arnhem - a wic na jednym z tych pl bitew, przez ktre prowadzi przecie droga do Polski. Bo taka jest droga dobrze spenionego obowizku onierskiego droga dochowania braterstwa broni. Moment ten podkreli premier Arciszewski przemawiajc kilkakrotnie do onierzy poszczeglnych oddziaw Brygady. W kadym z nich powtarza si ta sama scena. Po przyjrzeniu si wiczeniom, oraz dokoczeniu przegldu oddziau otacza Premiera wieniec modych twarzy... Mwi wic Premier spadochroniarzom e Polska do koca wypeni obowizki wobec Aliantw, lecz domaga si bdzie wypenienia zobowiza wobec niej zacignitych. Zapewni, e Prezydent RP i Rzd pozostan zawsze wierni idei Polski Wolnej i Niepodlegej. Widoczne byo, e sowa te trafiay do przekonania onierzom, e ich wiara bya potwierdzona autorytetem premiera Rzdu Polskiego. W czasie onierskiego obiadu... pod kwitncymi kasztanami przemawia dowdca Oddziau... mwi onierzom o Tomaszu Arciszewskim. Nie tylko jako o premierze, lecz jako o bojowniku sprawy polskiej, o tym onierzu, ktrego celem bya niepodlego Polski, mundurem bluza robotnicza, a walk - cae ycie. Nie trzeba byo moe tych sw, aby przeama lody midzy

Premierem a onierzami... tych lodw od pocztku nie byo... osoba Premiera z miejsca bliska musiaa si wyda onierzom. egnajc ich, Premier dawa wyraz alowi, e nie jest w stanie wszystkim ucisn doni. Nie ulegao wtpliwoci, e jest to al szczery Opuszczajc pod wieczr gocinnych spadochroniarzy wpisa Premier nastpujce, nie spenione dotd yczenia: Walecznej Brygadzie Spadochronowej, gotowej do cikich walk na tyach nieprzyjaciela i do ponoszenia cikich ofiar - ycz, by utorowaa drog do Wolnej Polski. Wracalimy wic do Londynu troch pokrzepieni na duchu. Sterany mocno w ostatnich miesicach zdrad sojusznicz i gron walk podjazdow rodzimych kawalerw jataskich premier wyrazi nawet al, e biece prace rzdowe nie pozwol mu odwiedzi zwyciskiego Drugiego Korpusu gen. Andersa i saw nie mniejsz okrytej Pierwszej Dywizji Pancernej gen. Maczka, nadal walczcych na europejskim froncie. Przyrzek nam jednak, e gdy tylko czas mu pozwoli, z chci wielk pojedzie na wizytacj Pierwszego Korpusu w Szkocji. Zasmakowao najwidoczniej Panu Tomaszowi obcowanie z oniersk braci.

Premier i wojsko
Ostatni raz udao mi si wraz z majorem Kolend wyrwa Premiera do wojska w pierwszych dniach czerwca 1945 r. na dugo odkadan wizytacj oddziaw I Korpusu w Szkocji. Na dworcu w Perth oczekiwa nas wczesnym rankiem we czwartek dnia 7 czerwca znany mi dobrze ze Lwowa przedstawiciel ministra Obrony Narodowej pk dypl. Andrzej Liebich. Wkrtce przybyli te gen. dyw. Janusz Guchowski, dowdca jednostek WP w Szkocji, gen. dyw. Stanisaw Maczek b. dowdca wspaniaej I. dywizji pancernej, jako nowo mianowany dowdca I Korpusu w Szkocji, oraz pk dypl. Kazimierz Glabisz, dowdca wanie do penego bojowego stanu doprowadzonej 4 dywizji Grenadierw. Premier odwiedzi cztery garnizony piechoty skadajcej si w niemaej mierze z modych uciekinierw z armii niemieckiej. Ukoronowaniem dnia bya defilada jednej z brygad 4 dywizji w Forfar. Podejmowani przez Provosta miasta i lokalny oddzia Towarzystwa Szkocko-Polskiego, usyszelimy cenne wyrazy najwyszego uznania pod adresem polskich oddziaw, ktre kwateroway w tym gocinnym miasteczku od bez maa piciu lat. W odpowiedzi na yczenia Provosta, by Polska odzyskaa wolno i niepodlego prem. Arciszewski owiadczy wedug relacji Wawrzyca Czereniewskiego: i jest mu szczeglnie milo znale si w miecie w ktrym powstaa sawna polska 1 Dywizja Pancerna. Premier dzikuje ludnoci szkockiej za jej uczucia dla onierza polskiego. Mwi te Premier o wzach przyjani, jakie nawiza w tym kraju z ludnoci onierz polski i zakoczy swe sowa okrzykiem Niech yje Szkocja! By to pracowity dzie, gdy przemawia te premier do onierzy w poszczeglnych miejscach postoju oddziaw, a wic do warsztatowcw, grenadierw, sanitariuszy, saperw i cznociowcw: ... kierowa do onierzy sowa krzepice i wyraa ufno w zwycistwo sprawiedliwoci dla Polski. Apelowa on do wytrwania i zapewnia, e Rzd jest nieugity w obronie caoci, suwerennoci i wolnoci Polski.

We wszystkich oddziaach Premier spotka si z bardzo serdecznym przyjciem onierzy, na przemwienia wojsko odpowiadao wyrazami entuzjazmu. Istotnie przypad Tomasz Arciszewski do serc i gustw onierskich. Nie byo w nim bowiem ani cienia pozy. By jak brya szlachetnego kruszcu - ywy symbol walki robotniczej o niezawiso Rzeczypospolitej i o spoeczn sprawiedliwo. Drugi dzie pobytu w Szkocji, w pitek, dnia 8 czerwca, po wygodnej nocy w Caledonian Hotel w Edynburgu, rozpocz premier od przegldu puku Uanw Maopolskich w poudniowoszkockim miasteczku Galashields, po czym, jak zwykle, przemawia do onierzy i odby dusz rozmow z oficerami oddziau na temat pogarszajcej si sytuacji w kraju. Nastpnie Pan Tomasz wizytowa puk artylerii lekkiej w Selkirk, gdzie by wiadkiem normalnej pracy wyszkoleniowej oddziau, tak jak gdyby wojna w Europie jeszcze trwaa. Oprowadza nas lwowianin mjr dypl. Stanisaw Kuniczak, oficer Dwjki, ktry wda si ze mn w rozmow na temat powojennej mobilizacji lwowskiej diaspory w wolnym wiecie. Planowa ju bodaj wwczas powoanie do ycia Koa Lwowian w Wielkiej Brytanii. W Wyszej Szkole Wojennej w piknym uzdrowisku Peebles by premier gociem dowdcy Szkoy ppk dypl. Adama Morbitzera i suchaczy pitego szkockiego rocznika. Przemwienie swe do kilkudziesiciu przyszych oficerw dyplomowanych powici Pan Tomasz realistycznemu nawietleniu naszej cikiej: sytuacji politycznej, po czym zobrazowa losy i postaw narodu polskiego pod okupacj niemieck oraz spryst organizacj Polskiego Pastwa Podziemnego: wymieni wszystkie bezskuteczne prby, ktre Kraj przedsiwzi dla porozumienia si z Rosj. Ujawniwszy szereg szczegw okupacji sowieckiej Premier zakoczy: Nie pozostaje nam nic innego jak dalej walczy o Niepodleg Polsk. Musimy przetrwa. Musimy sta na stray suwerennoci, integralnoci i niepodlegoci Pastwa Polskiego. Zapewniam panw, e rzd skada si z ludzi, ktrzy maj poczucie odpowiedzialnoci wobec historii i przyszych pokole. W czasie oficerskiego obiadu siedziaem koo kapitana artylerii przeciwlotniczej Henryka Polaskiego, ktry mnie poinformowa, e chocia na og duch w oddziaach polskich w Szkocji jest znakomity, pojawiy si wrd wyszych oficerw pierwsze jaskki pojataskiego kapitulanctwa na tle nostalgii i chci powrotu do najbliszych w kraju. Tym wiksza okazaa si wic potrzeba kadrowej konspiracji Niezawiso i Wojsko (NiW) pracujcej rwnolegle i w cisej cznoci z naszym NiD-em. Ostatni dzie pobytu w Szkocji wykorzystaem w Edynburgu dla zorganizowania poprzez dawnych przyjaci z redakcji wietnego i wiernie wobec Polski przyjaznego dziennika Scotsman specjalnego wywiadu prem. Arciszewskiego, ktry przeprowadzi, przy mojej jako tumacza pomocy, nowy redaktor naczelny tego szanownego pisma p. Watson wraz z Winnifredem Taylorem. Szczeglnie wiele czasu zaja sprawa Polakw wyzwolonych z obozw jenieckich i obozw pracy w Niemczech. M in. pytany by premier, czy zgodne s z prawd pogoski, e Armia Polska w Szkocji jest szkolona do walki z Rosj. Zgodnie z tekstem wywiadu, jaki ukaza si w Scotsmanie: Premier Arciszewski stwierdzi, e te doniesienia s zwykym nonsensem. onierze polscy (...) byli szkoleni do walki z Niemcami i dobrze wypenili swoje zadania, walczc u boku brytyjskich i kanadyjskich towarzyszy broni. Jeeli wemiemy pod uwag ofiary, jakie onierze polscy zoyli dla wsplnej sprawy, uwaam, e maj oni prawo, podobnie jak np. Francuzi, otrzyma cz terytorium niemieckiego pod okupacj. Pozwolioby to jednoczenie

na zwolnienie czci wojsk brytyjskich, ktre mogyby by zdemobilizowane lub wysane do walki przeciw Japonii. W zwizkach z nawietleniem sytuacji krajowej pod sowieck okupacj na zapytanie przedstawiciela Scotsmana premier stwierdzi: ... e do Polski nie s dopuszczani korespondenci dziennikw zagranicznych i e otrzymuje z kraju proby, by przedstawiciele prasy zagranicznej mogli tam przyby i sami oceni istniejce tam warunki. Ostatni wizyt odby premier jako minister opieki spoecznej w nowym Orodku wiczebnym Ozdrowiecw na przedmieciu Edynburga, kierowanym przez p. Wand Dobrzask. W wietlicy obozowej zetkn si Pan Tomasz m.in. z onierzami AK, ktrzy jeszcze do niedawna znajdowali si w niewoli niemieckiej. Na zakoczenie tej niezwykle udanej wizyty szkockiej podejmowany by premier przez gen. Guchowskiego. Zauwayem, e jako starzy legionowi towarzysze z Pierwszej Brygady mwili do siebie per Wy. W obiedzie tym uczestniczyli wszyscy wysi dowdcy z uwielbianym przez podkomendnych gen. Maczkiem na czele. Wzruszony premier w krtkich sowach podzikowa dowdcom za ich owocn prac szkoleniow, ktr wysoko ceni. Podkreli, e majc za sob wieloletni walk o Wolno przemawia do oficerw jako do towarzyszy broni. Ze smutkiem opuszczalimy nocnym pocigiem gocinn Szkocj, egnani na dworcu Waverley przez grono modych przyjaci z NiD-u i PPS oraz przedstawicieli wojska. Byy to chyba ostatnie pogodne dnie premiera Arciszewskiego.

Jak szczury z toncego okrtu


Po klsce jataskiej zwaliy si na rzd Tomasza Arciszewskiego nastpne niepowodzenia. Przegralimy wic mimo energicznych wysikw, zarwno batali o zwolnienie - w drodze naciskw anglosaskich - szesnastu uwizionych przez Rosjan przywdcw Polski Podziemnej, jak i prawo reprezentowania Rzeczypospolitej na konferencji inauguracyjnej Organizacji Narodw Zjednoczonych w San Francisco. W klskowej, dusznej atmosferze sabsi ludzie zaczli si ama psychicznie na tle rnych zreszt pobudek. Poza nieliczn grup wyranych agentw komunistycznych lub sowieckich, jak np. KatzSuchy, Koodziej, Lapter i Litauer, najpowaniejszy lecz w zasadzie nieoportunistyczny wyom w obozie niepodlegociowym stanowi omwiony poprzednio obz b. premiera Mikoajczyka majcy swych poplecznikw we wszystkich przedwojennych stronnictwach. Polegajc na obietnicach Churchilla i Roosevelta, Mikoajczyk postanowi za cen rezygnacji z ziem wschodnich z Wilnem i Lwowem, a co waniejsze i pastwowej niezawisoci (suwerennoci), ratowa biologicznie i kulturowo zdziesitkowany wojn Nard Polski w mao realistycznej nadziei obrony podstawowych swobd demokratycznych w drodze zwycistwa Polskiego Stronnictwa Ludowego w zagwarantowanych na Krymie wolnych wyborach. Mona byo t kapitulacyjn polityk ustpstw zwalcza - nie sposb byo jej napitnowa jako dziaanie tchrzowskie czy zdradzieckie. Wprowadzia ona jednak w szeregi wojennej emigracji politycznej zwaszcza w jej cywilnym sektorze, powane zamieszanie i gbokie rysy. Dla pana Tomasza szczeglnie bolesne byy wyrwy w jego ukochanej Polskiej Partii Socjalistycznej. Obok premiera Arciszewskiego i wicepremiera Jana Kwapiskiego niezachwianie na niepodlegociowym stanowisku spord czonkw londyskiego przywdztwa wytrwali Adam i Lidia

Ciokoszowie, Franciszek Haluch, Otto Pehr, Adam Pragier, Bronisaw Skalak i Tadeusz Tomaszewski. Natomiast powoujc si na sojusz z ludowcami a zwaszcza na pozornie projatask postaw prezesa Rady Zwizkw Zawodowych w kraju, sdziwego Zygmunta uawskiego dwaj b. ministrowie socjalistyczni w rzdach generaa Sikorskiego i premiera Mikoajczyka, mianowicie Jan Staczyk oraz Ludwik Grosfeld (obaj czonkowie Komitetu Zagranicznego PPS) oraz solidaryzujcy si z nimi b. Czonkowie Rady Narodowej Jzef Beluch-Beloski, dr Kousznik, Jan Szczyrek, a take paru innych przedwojennych pepesowcw, Adolf S. Bauer, Gustaw Gotesman, Julian Hochfeld i Jerzy Szapiro, postanowili wraca do niewolnej Polski, by stan do wsppracy z rzdem lubelskim obok drugorzdnego pepesowca dzkiego Edwarda Osbki-Morawskiego. Premier musia wic nolens volens bra udzia w nocnych obradach partyjnych i jako bezsporny szef PPS musia te rozmawia z indywidualnymi towarzyszami, perswadujc, by nie ulegali zudzeniom i wytrwali w bezkompromisowej wobec obcych naciskw postawie. Wiele go to nie tylko czasu, ale i si i nerww kosztowao. Mia jednak sporo sojusznikw na niszych szczeblach partyjnej organizacji w Londynie. Solidaryzowali si wic z nim m.in. mecenas Jzef Bloch, Wacaw Bruner, Emanuel Freyd, in. Grski, red. Ignacy Klibaski, Krystyna Marek, Henryk Moszczyski, Halina Pilichowska, Aleksander Skowronek, mecenas Alfred Urbaski, pp. Wieczorkowie. Lepiej przedstawiaa si sytuacja w Stronnictwie Narodowym, gdzie poza paroma poznaskimi endekami z wybitniejszych dziaaczy tylko prof. Bohdan Winiarski zdecydowa si przej na stron Mikoajczyka. Miao to jednak powane nastpstwa, gdy by on wwczas gosujcym prezesem Rady Banku Polskiego, ktrego dyrekcja, a mianowicie Leon Baraski i Zygmunt Karpiski, przegosowaa twardego niepodlegociowca Jerzego Nowaka, w przekazaniu uratowanego we wrzeniu 1939 r. zota polskiego w rce krajowego reymu, co pozbawiao orodek legalny w Londynie rodkw na szersze dziaanie. Dziki tej przysudze sprytniutki prof. Winiarski zgoszony zosta wkrtce przez Warszaw na sdziego Trybunau Midzynarodowego w Hadze. Rozupao si natomiast niewielkie Stronnictwo Pracy. Prezes Zarzdu Gwnego, b. minister Karol Popiel wraz z b. ministrem owiaty ks. pra. Kaczyskim i b. wiceministrem obrony narodowej gen. Izydorem Modelskim, oraz z p. Korfantow, wdow po Wojciechu, z redaktorem Narodowca Michaem Kwiatkowskim i paroma pomniejszymi chadekami przeszli definitywnie i to dosy namitnie do obozu Mikoajczyka, podczas gdy prezes Rady Naczelnej Stronnictwa Pracy, gen. Jzef Haller wraz z tzw. karzekami - ministrami Bronisawem Kunierzem i Stanisawem Sopickim zostali przy Arciszewskim. Widzc jak bardzo zaley premierowi na uratowaniu maksimum si demokratycznych do pracy niepodlegociowej na politycznej emigracji, staraem si wykorzysta swj przedwojenny mandat czonka Rady Naczelnej inteligenckiego Stronnictwa Demokratycznego, zwaszcza e otrzymaem w tej sprawie pisemne penomocnictwa obu wiceprezesw Zarzdu tego stronnictwa, mecenasa Stanisawa Olszewskiego, przebywajcego w Palestynie i in. Bolesawa Zubrzyckiego z Kanady w imieniu tamtejszych grup czonkowskich. Prowadzona jednak przez prof. Olgierda Grk, dr Witolda Langroda, red. Mieczysawa Szerera oraz dr Kazimierza Charchat-Zauskiego nieznaczna wikszo czonkw SD w Londynie mimo protestw czonkw Rady Naczelnej amb. Tytusa Filipowicza oraz in. Wierzejskiego pozbawia mnie prawa gosowania w imieniu nieobecnych. Dwudniowe, bardzo nuce zebranie pod koniec marca 1945 r. zakoczyo si wic przegran reprezentujcych lini Arciszewskiego a wybranych przed wojn czonkw wadz Stronnictwa Demokratycznego. Paroma gosami przypadkowej wikszoci miejscowego londyskiego rodowiska postanowiono ukara Arciszewskiego za koalicj z endekami i poprze polityk Mikoajczyka. Nie udao mi si te wobec tego doprowadzi do fuzji SD z nowo powstaym Polskim Ruchem

Wolnociowym Niepodlego i Demokracja (NiD), ktrego byem wiceprezesem w pierwszym zarzdzie, obranym u progu 1945 r. Zaczynaem nabiera niesmaku do wysoce irytujcych londyskich konwentykli politycznych po tym gorzkim dowiadczeniu. Kruszy si zreszt zaczy po trochu niemal wszystkie rodowiska. Stosunkowo najlepiej reprezentowaa si postawa wojska, ale i tam mia Mikoajczyk sojusznikw. Poza gen. Modelskim na powrt do kraju zdecydowali si generaowie Mieczysaw BorutaSpiechowicz, Tadeusz Kossakowski, Gustaw Paszkiewicz, Bronisaw Prugar-Ketling, Bolesaw Szarecki i Stanisaw Tatar. Pord pisarzy wyodrbniaa si wsppracujca z prof. Stanisawem Kotem zdecydowanie projataska grupa miesicznika Nowa Polska redagowanego przez Antoniego Sonimskiego. Obok niego na powrt zdecydowali si Maria Kuncewiczowa, przebywajcy w Ameryce Julian Tuwim oraz agresywny ideolog wsppracy polsko-sowieckiej, utalentowany karierowicz Ksawery Pruszyski. Z dziennikarzy na pozycje mikoajczykowskie, jednolitofrontowe lub wrcz reymowe przeszli za Litauerem redaktorzy Dunin-Kemplicz, Hauptman, Meysztowicz, Mieczysawski, Puacz, Szapiro, S. Strumph-Wojtkiewicz. Najgorzej przedstawiaa si sprawa wrd szykujcych si z ramienia nowych wadz na midzynarodowe posadki urzdasw. Szczeglnie utkwiy mi w pamici trzy charakterystyczne dla wczesnej zatrutej atmosfery wypadki, ktrych z tytuu swych obowizkw miaem by wiadkiem. Oto funkcjonariusz Ministerstwa Spraw Wewntrznych, wspredaktor sfingowanej jako podziemna radiostacji wit Tadeusz Kochanowicz zakomunikowa mi pewnego dnia, i odmawia lojalnoci rzdowi Arciszewskiego i wraca z mikoajczykowcami do dziea odbudowy kraju. By to sympatyczny i nieprzecitnie inteligentny czowiek, wic wdaem si z nim w dyskusj, pytajc jak sobie, jako b. modo-legionista a wic pisudczyk, wyobraa wspdziaanie z komunistami pod okiem Czerwonej Armii. Odpowiedzia, e przecie komunistyczni czonkowie PPR bd w mniejszoci w ramach rzdowej koalicji. - To tak jak ta pierwsza naiwna z baletu, panie Tadeuszu, - zareplikowaem ktra tylko troszk w ci zasza. Prbujc obsmarowa mnie w nie tak dawno wydanej krajowej ksice, Kochanowicz wiadomie przekrci ten incydent i obra moj osob jako typowy przykad prymitywnego fanatyzmu w otoczeniu Premiera. Gorzej, bo ad usum Delphini zaatakowa nikczemnie Tomasza Arciszewskiego, jako pono wygodnickiego antysocjalist. Oto charakterystyczni dla walki z obozem niepodlegociowym wyznanie: Polityk uprawian przez rzd Arciszewskiego uwaam za wrcz sprzeczn z interesami Polski, a tym samym za wysoce szkodliw. Stanowia ona rzekomo obron naszego narodu, w istocie za sprowadzaa si wedug mnie do budowania uzasadnie, aby pozosta na emigracji. Ludzie uprawiajcy t polityk nie widzieli dla siebie miejsca w Polsce wprowadzajcej zmiany ustrojowe w duchu socjalistycznym i sprzymierzonej ze Zwizkiem Radzieckim. Wybrali pobyt za granic, tym bardziej e ywili przekonanie, i w kadym razie Brytyjczycy zapewni im byt materialny... Oceniajc w zdecydowanie negatywny sposb dziaalno rzdu Arciszewskiego, wyzbyem si poczucia obowizku lojalnoci wobec tego rzdu, jakie jeszcze ywiem do rzdu Mikoajczyka... Zdaem sobie natomiast spraw, e wsplnota obiektywnie ocenianych interesw czy nas ze wschodnim ssiadem, to jest ze Zwizkiem Radzieckim. Tam przeto lea pies pogrzebany ...

Pod koniec maja 1945 r. zaprosi mnie na rozmow dr Bornstein-ychowski, wietny specjalista od traktatw handlowych, czonek zespou Gospodarki Narodowej i wysoki urzdnik w Ministerstwie Przemysu i Handlu, ktre roio si w tym czasie od siedzcych na dwch stokach karierowiczw. Uwaa on za stosowne zabezpieczy si na wszelki wypadek od potpienia z naszej strony, podkrelajc niby logicznie, e wprawdzie potrzebni bd na emigracji niezomni politycy mojego modszego wwczas pokolenia z niedawnym mandatem krajowym, wadajcy niele angielskim jzykiem, lecz miejsce nie tylko inynierw i lekarzy, ale te technikw gospodarczych, takich jak on i jego przyjaciel Czesaw Bobrowski, jest przy odbudowie zrujnowanego kraju. Kt i w czyim interesie zawiera bdzie np. nowe umowy handlowe, korzystne dla Polakw? - pyta przekonywajco pan Tadeusz. Wydao mi si, e moe mie racj i obiecaem powtrzy Premierowi jego argumenty tumaczce rychy wyjazd do Polski. Niestety, po paru latach byem wiadkiem upokarzajcej sceny w paryskim Palais de Chaillot w trakcie obrad Organizacji Narodw Zjednoczonych nad tym, czy protestujcy przeciw komunistycznemu zamachowi stanu w Pradze czeskiej wyszy urzdnik tej midzynarodowej instytucji, dr Papanek, ma prawo by nadal zatrudniony wbrew woli rzdu pastwa, z ramienia ktrego zosta funkcjonariuszem ONZ. Dr ychowski siedzia chwilowo jako p.o. szefa polskiej reymowej delegacji, wpatrujc si jak sroka w ko w szefa delegacji sowieckiej, osawionego eksprokuratora od stalinowskich czystek Andrieja Wyszyskiego. Zdy wic w uamek sekundy podnie rk za bolszewikiem, gosujc za wyrzuceniem przyzwoitego Czecha. Zrobio mi si niedobrze, lecz na zakoczenie obrad postanowiem ujawni ychowskiemu swe oburzenie. Wychodzi rodkiem audytorium tu za ministrem sowieckim. Zbliyem si do nich schodzc w d wtem pojawio si midzy nami jakby spod ziemi paru goryli z osony Wyszyskiego. Zdyem tylko splun memu byemu znajomemu z Londynu pod nogi. Najbardziej chyba obrzydliwym przykadem szerzcej si w naszej Granadzie zarazy bya wizyta w Prezydium Rady Ministrw gwnego polskiego eksperta od spraw niemieckich w Ministerstwie Prac Kongresowych, redaktora Jzefa Winiewicza, w momencie wycofania uznania legalnemu Rzdowi Rzeczypospolitej przez charg daffaires Stanw Zjednoczonych, min. Schoenfelda, w czwartek dn. 5 lipca 1945 r. Owiadczyem nie zapowiedzianemu Winiewiczowi, i Premier jest wanie zajty sprawami najwyszej wagi pastwowej i nie bdzie go mg przyj. Bezczelny ten wymoczek odpar, e on te ma niezwykej wagi rzeczy do zakomunikowania Premierowi w zwizku ze swym nagym wyjazdem do Parya. Nie chcia przy tym absolutnie powiedzie o co chodzi. Znajc tego gagatka z poprzednich zetkni miaem wielk pokus, by go wywali za drzwi. Okazao si, niestety, e pan Tomasz musia wyj na stron, zostawiajc amerykaskiego gocia z ministrem spraw zagranicznych Adamem Tarnowskim i radc MSZ Stanisawem Szydowskim. Przechodzc przez Sekretariat Premier zauway podnieconego Winiewicza i zapyta w jakiej sprawie si zjawi. To bardzo dyskretna sprawa, nie cierpica zwoki - odpar przyszy reymowy dygnitarz. Pan Tomasz wzi go wic do przylegajcego pustego pokoju i za chwil wyda mi zdumiewajce polecenie natychmiastowego skomunikowania si z ministrem skarbu Janem Kwapiskim celem wypacenia Winiewiczowi trzymiesicznej odprawy. Do dzi nie wiem, jak ten arcycwaniak nabra Premiera, ktry znany by przecie ze swej podejrzliwej nieufnoci na komplementy lizusw. Najwidoczniej czym innym mia zajt gow. Do e Winiewicz nastpnego dnia by ju u boku swej komunistki-ony przybyej z kraju i deklarowa z Parya sualcz lojalno wobec lubelskiej agentury, zasobny w trzymiesiczn pensj londysk. Duo waniejsze jednak od smtnej listy szczurw uciekajcych z toncego okrtu byy jednak nazwiska tych, co postanowili kontynuowa wraz z premierem Arciszewskim bezkompromisow walk polityczn w wiecie wolnym. Po raz ostatni zebraa si czowka emigracyjnego przywdztwa

w Prezydium Rady Ministrw przy 18/20 Kensington Paace Gardens, w rod dnia 4 lipca 1945 r. dla uczczenia drugiej rocznicy tragicznego zgonu generaa Sikorskiego. Za dzie miano zakwestionowa nasz legalizm w tym wanie budynku wybranym na siedzib premiera przez gen. Sikorskiego przed czterema laty. W obecnoci Gowy Pastwa, Pana Prezydenta Wadysawa Raczkiewicza i wdowy po Generale p. Heleny Sikorskiej oraz prezesa Rady Polonii Amerykaskiej, przybyego ze Stanw Zjednoczonych Franciszka X. wietlika, stawi si Rzd Rzeczypospolitej in corpore. Naczelny Wdz gen. Tadeusz Br-Komorowski, b. dowdca Armii Krajowej, Szef Sztabu, bohater spod Tobruku, gen. Stanisaw Kopaski z szefami broni, przywdcy stronnictw politycznych z gen. Jzefem Hallerem i drem Tadeuszem Bieleckim na czele, amb. Edward Raczyski i b. ministrowie spraw zagranicznych Tadeusz Romer i August Zaleski. Zagai to niezwykle zgromadzenie, jako gospodarz, Arciszewski, ktry po nakreleniu przedwojennych dokona Generaa Sikorskiego tak zakoczy panoramiczn ocen wkadu swego wybitnego poprzednika: Pami o Generale Wadysawie Sikorskim u potomnych wiza si bdzie zawsze z ostatni wojn, w ktrej przypado mu w udziale kierowa z obczyzny przez cztery lata wysikiem naszego Narodu dla odzyskania Niepodlegoci. Jako szef rzdu utrzyma on i wzmocni nasze wizy sojusznicze wpierw z Francj, nastpnie z Wielk Brytani i Stanami Zjednoczonymi. Zgodnie z wol Narodu odrzuca zawsze wszelk myl o kapitulacji. W zwycistwo Aliantw nie zwtpi nigdy, nawet w najczarniejszych godzinach, gdy Wielka Brytania bronia si przeciw wszechpotnym zdawaoby si Niemcom. Gdy jeden kraj za drugim korzy si przed potg Niemiec, Sikorski stan przy boku Wielkiej Brytanii. Jego zdecydowana postawa z czerwca 1940 r., tak odpowiadajca woli Kraju - pozostanie na zawsze w pamici potomnych. Jego wielk i niespoyt zasug jest odbudowa naszych Si Zbrojnych, najpierw we Francji, a nastpnie w Wielkiej Brytanii. Te Siy Zbrojne zdobyy wawrzyny we wszystkich walkach, w ktrych bray udzia, a i dzisiaj w tej chwili tak cikiej, pozostaj wierne swej przysidze i karnie podporzdkowane legalnym wadzom Rzeczypospolitej. Skadaj one wymowne wiadectwo tym cnotom onierskim dyscypliny i honoru, do ktrych p. genera Sikorski z takim zapaem je zaprawia. I cho nie byo mu dane bezporedniego dowdztwa w polu sprbowa, to jednak sw prac dla naszych Si Zbrojnych pikn kart oniersk sobie zapisa i wreszcie mierci oniersk j przypiecztowa. Wielk zasug p. Generaa byo jego mocne oparcie si o Kraj, w ktrym upatrywa i cel naczelnych naszych de, i rdze woli narodowej. Podtrzymujc Ruch Podziemny i Podziemne Pastwo Polskie, a przede wszystkim powoujc do ycia nasz bohatersk Armi Krajow oraz utrzymujc z nimi najbliszy i najserdeczniejszy zwizek, pooy podwaliny pod tradycje wzajemnej mioci i zaufania midzy rzdem na obczynie i Krajem, ktre jest naszym obowizkiem utrzyma i wzmacnia. p. genera Wadysaw Sikorski pooy ogromny wysiek dla zapewnienia Polsce nalenego jej miejsca w wiece, w pierwszym rzdzie jako ordowniczce federacji wolnych narodw rodkowo-wschodniej Europy. Federacja ta pod przewodnictwem Polski i Czechosowacji umoliwiaby zwycistwo sprawiedliwoci i wolnoci nie tylko na jakim skrawku zachodniej Europy, lecz na caym naszym kontynencie. W caej swej pracy p. genera Sikorski dziaa nie tylko jako Polak, ale i jako Europejczyk. Daleki od sobkostwa, nigdy nie zapomnia, e Polska nie moe by szczliwa i bezpieczna, jeli jej ssiedzi maj dalej jcze pod obuchem tyranii w kajdanach niewoli. Wreszcie, genera Sikorski wkada ca swoj dobr wol, wysiek i zapa w przyjazne uoenie stosunkw polsko-sowieckich. To mu si nie powiodo. Nie z jego winy. Jego usiowania stanowi bd zawsze wymowne wiadectwo dobrej woli naszego Narodu

w kierunku uoenia ssiedzkiego wspycia z naszym ssiadem na podstawie wzajemnego poszanowania praw i dobrowolnie zawartych traktatw. W chwili obecnej, gdy wszdzie widzimy gruzy naszych nadziei, ktre oywiay p. generaa Sikorskiego, dla ktrych pracowa, na ktrych budowa, nie jednego moe ogarnia zwtpienie. Jedn z najcenniejszych cech p. poprzednika mego bya niewyczerpana wiara. Nieche ta wiara take i nas nigdy nie opuszcza. Ufajmy zawsze w ostateczne zwycistwo dobra nad zem, prawa nad bezprawiem. Nasza niezomna wiara w przyszo, w odzyskanie wolnej i niepodlegej Polski, w zwyciskie zakoczenie naszych wysikw - bdzie najwymowniejszym hodem, ktry moemy zoy szlachetnej pamici Wadysawa Sikorskiego. Byo to ostatnie przemwienie Premiera w Prezydium Rady Ministrw, jako uznawanego przez zachodnich sprzymierzecw szefa Rzdu Rzeczypospolitej. Po nim gos zabrali Naczelny Wdz i prezes wietlik. Na zakoczenie Akademii zebrani odpiewali w skupieniu polski hymn narodowy. Patrzc na mocne twarze tego grona niepokonanych przywdcw Polski Walczcej, byem gboko wzruszony i prawdziwie dumny, e mogem w tej chwili dziejowej, gdy wali si w gruzy gmach Drugiej Rzeczypospolitej, sta wrd nich jako sekretarz nieugitego Premiera.

Konfrontacja z Churchillem
Wojna z Niemcami zakoczya si w dn. 8 maja 1945 r. Premier Arciszewski wygosi tego wieczoru specjalne owiadczenie do kraju w programie polskim radia brytyjskiego BBC. Oto jego tre: Wojna rozpoczta pierwszego wrzenia 1939 r. najazdem hitlerowskich Niemiec na Polsk, zakoczona zostaa w Europie w dniu dzisiejszym druzgocc klsk najedcy i bezwarunkow jego kapitulacj. W tej wiekopomnej dla caego wiata chwili czymy si w mylach i uczuciach naszych ze wszystkimi zjednoczonymi, zwyciskimi narodami. Pi dugich lat wojny byo dla Polski pasmem nieprzerwanych cierpie i wielomilionowych ofiar. Mimo przeladowa, ktrych podobnych nie znaj dzieje, Nard Polski wnis ogromny, ponadludzki niemal wkad do walki o wolno swoj i innych narodw. Ani na chwil nie zoylimy broni. Armia Krajowa prowadzia bez wytchnienia walk z okupantem na wasnej ziemi. onierze, lotnicy i marynarze polscy wszdzie walczyli, nieomal na wszystkich frontach, na ldzie, na morzu i w powietrzu. Walczyli we Francji, w Norwegii, nad Angli, w Afryce, we Woszech, ponownie we Francji, w Belgii, w Holandii i w Niemczech. Po pokonaniu miertelnego wroga wszystkich wolnych narodw, stan wkrtce przed Zjednoczonymi Narodami zadania urzdzenia nowego pokojowego ycia, zadania odbudowy moralnej, gospodarczej i kulturalnej. Wierz, e zasady, w ktrych imi prowadzona bya walka z totalizmem niemieckim, bd przywiecay organizowaniu pokoju w Europie. Polska staje przed wiatem z podniesionym czoem, z uczuciem spenionego obowizku wobec siebie i wobec Zjednoczonych Narodw, staje jako zwyciska uczestniczka wojny, ufajc niezachwianie, e po tej straszliwej wojnie zapanuje sprawiedliwy trway pokj, zapewniajcy Polsce i innym narodom Europy wszystkie suszne prawa oraz rzeczywist Wolno i Niepodlego. Ostatnie cho nike nadzieje Rzdu Rzeczypospolitej wizay si w tej historycznej chwili z poczuciem honoru faktycznego pogromcy Hitlera, jakim by premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill.

Wykorzystujc piciolecie jego premierostwa postanowilimy przeto wysa gratulacyjn depesz, mimo i ten wielki skdind Anglik bojkotowa niedwuznacznie premiera Arciszewskiego i jego niepodlegociowy rzd, jako e powoany zosta wbrew woli Anglosasw 29 listopada 1944 r. Ignorujc Prezesa Rady Ministrw Churchill nadal podtrzymywa natomiast kontakty z ulegym wobec Anglikw, poprzednim premierem Stanisawem Mikoajczykiem, zmuszajc go do zaakceptowania jataskiego wyroku. Socjalista Tomasz Arciszewski, mimo e nie nosi konserwatysty Churchilla w sercu, zdecydowa si jednak dla dobra sprawy na podpisanie nastpujcego telegramu: W imieniu Rzdu Polskiego i wszystkich moich rodakw pragn wyrazi Panu, Panie Premierze, moje najserdeczniejsze powinszowania w pit rocznic Paskiego Premierostwa. Tych 5 lat przejdzie do historii jako najbardziej podziwu godne osignicie narodu walczcego o Wolno wasn oraz ludzkoci. Pod Paskim przewodnictwem nard brytyjski odnis niespotykane w dziejach zwycistwo nad niemieckim ciemic, ktry w momencie obejmowania przez Pana urzdu grozi zagad samemu istnieniu cywilizacji chrzecijaskiej. Paskie sowa i czyny dodaway otuchy narodom Europy walczcym o Wolno. Nard Polski pozostanie zawsze wdziczny za pomoc, ktr Pan, jako Premier Rzdu Sprzymierzonej Wielkiej Brytanii, okaza mu w cikich chwilach jego historii. Dzi gdy Niemcy zostay pokonane, Polska czy si z wszystkimi innymi narodami w uznaniu dla Paskiego wspaniaego dziea i nie przestaje ufa, e bdzie Pan je kontynuowa a do chwili, gdy prawdziwa wolno, sprawiedliwo, pokj i rwne prawa zostan zapewnione wszystkim narodom, ktre walczyy razem z Wielk Brytani. Premier Arciszewski, podobnie jak inni przebywajcy w Londynie szefowie rzdw alianckich oraz gowy pastw sprzymierzonych otrzyma zaproszenie na uroczyste naboestwo w cudem z bombardowa ocalaej katedrze w. Pawa w sobot dnia 12 maja dla uczczenia tzw. VE-Day (Victory in Europ). Towarzyszyem Premierowi i ministrowi spraw zagranicznych Adamowi Tarnowskiemu, kiedy szofer Prezydium Rady Ministrw podwiz ich pod stopnie tej dostojnej wityni. Sam zmieszaem si z tumem sekretarzy i adiutantw, wdajc si w rozmow z Amerykank w mundurze podpukownika, sekretark dowdcy lotnictwa Stanw Zjednoczonych na froncie europejskim gen. Spaatza. Mio mi byo, e wiedziaa ona o wspaniaych wyczynach polskiego lotnictwa i naszym wkadzie do zwycistwa nad Trzeci Rzesz. Po duszym czasie zaczli si wysypywa z katedry rni wojskowi i cywilni dostojnicy, a wrd nich i moi dwaj Panowie. Zwolniony zwyke chorob Parkinsona min. Tarnowski by tym razem bardzo podniecony i opowiedzia mi nastpujc scen. Siedzc wedug porzdku alfabetycznego w czasie modw dzikczynnych odprawianych przez arcybiskupa Canterbury, prem. Arciszewski znalaz si tu za gospodarzami, to znaczy za Churchillem, ktry w pewnym momencie spojrza z ciekawoci do tyu. Na chwil spotka si wic odwany wzrok przywdcw. Brytyjczyk skoni pierwszy gow. Polityka polityk, lecz ludzki szacunek jednego mocnego czowieka do drugiego to inna sprawa. Pan Tomasz odda ukon z godnoci. Trafia kosa na kamie. Gdy podjecha wreszcie nasz czarny Buick z biao-czerwon chorgiewk i duym orientacyjnym napisem The Prime Minister of Poland, usyszelimy oklaski. Trway one przemieszane z okrzykami Long live Poland wzdu caej zapchanej publicznoci trasy (Fleet Street, Strand, Trafalgar Square, The Mall) po ktrej zwolna za par krlewsk posuwa si korowd. Tum cockneyw wydawa si by w tym momencie porwany odruchem elementarnej sprawiedliwoci wobec najwierniejszego z aliantw. W par dni potem nadesza z 10 Downing Street, oficjalna depesza Churchilla do mego Szefa. By to pierwszy dokument cznoci duchowej pomidzy przebywajcymi w tym samym miecie premierami

obu narodw ktre pierwsze przecie podpisay w 1939 roku pakt wzajemnego przymierza przeciw hitlerowskim Niemcom. Oto tekst depeszy z dnia 15 maja 1945 roku: HIS EXCELLENCY MONSIEUR TOMASZ ARCISZEWSKI I thank you most sincerely for your kind message of May 10. In reply let me express my deep admiration of the great part which your countrymen have played in the attainment of our victory, and my pleasure that out of this struggle in which they and we have fought side by side there has grown a bond of friendship between Britain and Poland which I hope will endure through the years that lie before us. W.S.C. Niestety, by to ostatni gest rycerskiej kurtuazji. Nastpn oficjaln not z Whitehall skierowan na rce Premiera Arciszewskiego za porednictwem Ambasadora Rzdu JKM przy Rzdzie Polskim Sir Owen OMalley byo wycofanie uznania legalnym wadzom Rzeczypospolitej na rzecz agentury sowieckiej w kraju. Ten smtny epilog brytyjsko-polskiej przyjani czasu wojny mia miejsce dnia 5 lipca 1945 roku w godzinach poudniowych w gmachu Prezydium Rady Ministrw, przy 18 Kensington Paace Gardens.

Wygnacza misja
Tragiczna bya dla Polakw ta wiosna 1945 roku. Wielkimi krokami i niechybnie zbliaa si katastrofa utraty uznania legalnych wadz Rzeczy pospolitej przez niewierne sojuszom anglosaskie rzdy. O ile gros spraw zwizanych z zabezpieczeniem gospodarczo-finansowym przyszej niepodlegociowej dziaalnoci skupio si, niestety, w mao kompetentnych rkach wicepremiera Jana Kwapiskiego, jako ministra Skarbu, Przemysu, Handlu i eglugi oraz jego przepenetrowanych przez kapitulantw i mikuszy resortach, o tyle sprawy par excellence polityczne pozostay w rkach premiera Arciszewskiego oraz ministrw Spraw Zagranicznych (Adam Tarnowski), Informacji i Dokumentacji (Adam Pragier) oraz Sprawiedliwoci (Bronisaw Kunierz). Od momentu naszego historycznego protestu przeciw Jacie spodziewalimy si lada moment, e obce czynniki (Anglicy, sowieciarze czy ich polscy agenci) poo rk na naszych archiwach w Prezydium Rady Ministrw i innych urzdach. Mimo oprnienia kas ogniotrwaych z wielkiej iloci materiaw krajowych za lata poprzednie przez ludzi b. premiera Mikoajczyka w grudniu 1944 roku, nagromadzio si tam znw sporo cennych dokumentw. Uzgodniem wic z prem. Arciszewskim, e sam wyewakuuj co si da na czas przejciowy do prywatnego mieszkania znajomej Angielki, ktra wyjechawszy na kuracj do Brighton uprzejmie oddaa mi do dyspozycji klucze na wypadek przyjazdu mej rodziny z Woch. Gdymy si wic tylko dowiedzieli w pierwszych dniach lipca 1945 r. o uznaniu przez Londyn i Waszyngton tymczasowego rzdu jednoci narodowej Edwarda OsbkiMorawskiego, wtajemniczyem w mj plan najbardziej zaufan urzdniczk Prezydium Rady Ministrw, p. Krystyn z Piotrowskich Ciokoszow (bratow Adama), proszc by wysegregowaa co najistotniejsze z punktu widzenia polskiej racji stanu dokumenty i zapakowaa skrztnie w kilka paczek, a ja to takswk, by nikt, nawet nasi szoferzy urzdowi, nie wiedzia, gdzie te skarby zabieram, wywiozem pod wieczr do obszernego mieszkania nieobecnej i bogu ducha winnej Miss Margory Tremayne, przy 35 Redcliffe Terrace w pobliu Fulham Road. Wkrtce paczki te znalazy zabezpieczenie w Szkocji, w Instytucie gen. Sikorskiego w Glasgow, a dzi, jak si o tym przekonaem

zbierajc materiay do niniejszych wspomnie, s one w Instytucie Polskim i Muzeum im. gen. Sikorskiego przy 20 Princes Gate w pobliu Hyde Parku w Londynie. wiadomi, e nie wystarcz choby najbardziej wymowne oficjalne protesty, postanowilimy na jednym z zebra wadz PRW Niepodlego i Demokracja (NiD), przystpi za wiedz najwyszych wadz pastwowych do energicznego mobilizowania nie zorganizowanej w tradycyjno-historycznych stronnictwach politycznych opinii publicznej celem poprowadzenia w innych ni dotd formach dalszej i to dugofalowej akcji odzyskania niezawisoci pastwowej przez nasz nard. Za porednictwem osobistego lekarza Prezydenta RP dr Bronisawa Jedlewskiego otrzymalimy bogosawiestwo Gowy Pastwa a delegacja NiDu w osobach tego dr Jedlewskiego, redaktorw Ryszarda Kiersnowskiego i Zygmunta Nagrskiego, oraz naszego seniora (Taty) ekonomisty Zygmunta Szempliskiego zoya ju dnia 24 kwietnia 1945 prem. Arciszewskiemu szczegowy memoria dotyczcy nie tylko aktualnej sytuacji politycznej, ale i dalekosinych planw akcji niepodlegociowej w oparciu o kardynaln zasad podziau (gra na dwch fortepianach) zada midzy zniewolonym Krajem a nadal walczc emigracj polityczn. Szereg zebra publicznych rozpoczlimy dnia 30 kwietnia pod przewodnictwem Z. Szempliskiego w Allies Club przy Caxton Street w dzielnicy Westminsteru, w pobliu St. Jamess Park. Pierwszym i to porywajcym mwc by niedawny wysannik Armii Krajowej Andrzej Pomian-Dowmuntt (Bohdan Saaciski), ktry wnikliwie nakreli ponure analogie sowiecko-ukraiskie. Programowe za przemwienie pt. Kraj a Emigracja moim byo udziaem i ukazao si wkrtce w pierwszej jednodniwce NiD-u. Niespodziewanie najgortsze posypay si oklaski, gdy w oratorskiej swadzie okreliem dotychczas obowizujcy w polskim yciu politycznym przedwojenny klucz partyjny jako zardzewiay i niezdolny na przyszo otworzy serc modego, zaprawionego w walce pokolenia Polski Niepodlegej. Nastpnie zebranie nidowskie w tyme samym Allies Hall, powicone gwnie szesnastu podstpnie uwizionym w Moskwie przywdcom polskiego Podziemia, odbyo si wieczorem dn. 30 maja. Przemawiali tym razem Zygmunt Nagrski jr., Rowmund Pisudski i Andrzej Pomian. Wysunito (R. Pisudski) now koncepcj Narodu na wygnaniu wobec potrzeby mobilizowania wielomilionowej rzeszy polonijnej w diasporze. Tu po wycofaniu uznania rzdowi Arciszewskiego odby si wiec NiD- u w stolicy Szkocji Edynburgu w szczelnie wypenionej sali YMCA przy St. Andrews Street, wieczorem 6 lipca, pod wymownym tytuem Obrona niepodlegoci. Przewodniczy red. Nagrski, mwcami za programowymi byli kpt. Bolesaw aszewski i J. Lerski. Nastpnego za dnia na zgromadzeniu publicznym pod tym samym wezwaniem w Londynie, w Allies Hall przy Caxton Street, przemawiali Rowmund Pisudski, Andrzej Pomian-Dowmuntt i red. Bolesaw Wierzbiaski. Rwnoczenie NiD przystpi do szerokiej akcji wydawniczej. Ukazao si wic szereg popularnych broszur pira Adama Rudzkiego (pod pseudonimami Kiliski i Almarski), cigle warta zastanowienia ksieczka programowa Neczaja (dr Stanisaw Gryziewicz i Zygmunt Klinga Szempliski) pt. W tej walce chodzi o spraw czowieka - Listy do przyjaciela, ulotka o nowych zadaniach emigracji, no i wkrtce zacz regularnie wychodzi miesiczny organ NiDu Trybuna pod redakcj Stefana Gackiego. Zaczy si wic ksztatowa poza oficjalnymi protestami rzdu zrby programowe emigracji politycznej 1945 roku.

Ostatni akt dramatu


Nastroje prac rzdowych w gorcym okresie utraty uznania legalnych wadz Rzeczypospolitej przez niewierne sojuszom anglosaskie rzdy najlepiej odda w swych pamitnikach wczesny minister informacji i dokumentacji, dr Adam Pragier. Jako rzdowi uznawanemu przez mocarstwa, pozostawao nam ju tylko kilka dni istnienia. Te ostatnie dni byy nie mniej wane, ni pierwsze kilka pocztkowych, ktre miay decydowa o przetrwaniu rzdu Arciszewskiego. Teraz nadesza chwila, dla ktrej to przetrwanie byo potrzebne. Powiedzielimy sobie, e skoro mamy pj pod wod, to nie tak jak chc w Waszyngtonie i w Londynie. Nie jak szczury, topione po cichu, w nocy, w sadzawce, ale jak okrt toncy w walce, z podniesion bander, przy huku wszystkich dzia. Uwaalimy to za potrzebne dla kraju, na dzie dzisiejszy i na przyszo. Byo nie mniej potrzebne, jako pion moralny tworzcej si emigracji politycznej. Premier Arciszewski wraz z rzdem Rzeczypospolitej wyda dnia 26 czerwca komunikat PAT-u dla opinii wiatowej oraz programow odezw do Narodu Polskiego: Polacy! Wbrew wszelkim oczekiwaniom, przy rozstrzyganiu sprawy polskiej zwyciyy nie zasady susznoci i zobowizania wynikajce z umw midzynarodowych, lecz fakty dokonane i narzucone. Samozwaczy twr polityczny zoony z komunistw i agentw obcych ma sta si rzdem polskim. Znaleziono paru Polakw, ktrzy uznali za moliwe przyoy do tego rk. Uczynili to w chwili, gdy cae polityczne i wojskowe kierownictwo, po przeszo picioletniej bohaterskiej walce w kraju z Niemcami, postawiono w Moskwie przed sdem i proces przeprowadzono wedle dobrze znanych metod. Rzdy sojusznicze Wielkiej Brytanii i Stanw Zjednoczonych, ten rzd tymczasowy, mienicy si - jakby na urgowisko - Rzdem Jednoci Narodowej maj uzna za rzd polski i maj cofn uznanie prawowitemu rzdowi Rzeczypospolitej, wiernemu towarzyszowi w picioletniej walce o wolno narodw... Nard polski w cigu obecnej wojny dziaa w sposb wyjtkowo czynny i ofiarny. Postawa jego bya wiadoma i dobrowolna - zmierzaa do jednego celu. Tym celem byo przywrcenie Polsce penej niepodlegoci w ramach jej nie uszczuplonego obszaru pastwowego. Dla Polaka bowiem najwyszym dobrem na ziemi jest ycie w wolnoci. Dylimy do zamania tyranii, zagraajcej nam i caemu wiatu. Za wiadomie podejmowane decyzje nard polski zapaci cen najwysz. aden inny ze Zjednoczonych Narodw, w stosunku do swoich moliwoci i zasobw, nie wnis tak wiele do wsplnej sprawy i nie ponis tak wielkich ofiar. Wedug zasad naszej cywilizacji, rzd jest wyrazicielem i wykonawc woli narodu. Przestaje by rzdem, gdy popada w sprzeczno z wol narodu, w zakresie samych podstaw ycia zbiorowego. Zgodnie z tym, kady rzd polski musi popada w sprzeczno z wasnym spoeczestwem, jeeli nie broni niepodlegoci, obszaru stanowicego rkojmi tej niepodlegoci oraz zasad cywilizacyjnych i moralnych, ktre nard uksztatoway i utrzymuj go przy yciu. Istnieje w tym zakresie pewne minimum, ktrego aden rzd polski wyrzec si nie moe. Wskazywano nam na konieczno coraz dalej idcych ustpstw - oskarano nas o brak politycznego rozsdku i nierozumny upr. Nie podobna jednak oczekiwa, by nard polski, w imi rzekomego rozsdku, popeni samobjstwo i na domiar splami si hab. Obecny rzd polski powsta dnia 29 listopada 1944 r. w chwili, gdy polityka polska dosza do kresu ustpstw i gdy kady dalszy krok w tym kierunku grozi stoczeniem si po rwni

pochyej w przepa. W rzdzie tym czoowe stanowiska zajli wybitni przywdcy polskiego ruchu podziemnego, bdcy najlepszymi wyrazicielami woli i de spoeczestwa walczcego kraju. Rzd ten ma rwnie za sob zaufanie i poparcie Polskich Si Zbrojnych, ktre tak pikn i krwaw kart zapisay w dziejach obecnej wojny. Rzd wie, e moe przemawia w ich imieniu, zarwno jak w imieniu szerokich rzesz Polakw rozsianych po wiecie. Obecny rzd polski prbowano niekiedy nazywa szyderczo rzdem oporu. Okrelenie to rzd polski przyjmuje z dum. Tak, jest on rzdem oporu. Oporu przeciwko zamachom zmierzajcym do zagady niepodlegoci Polski... Rzd polski nie mg zgodzi si na udzielenie jakichkolwiek uprawnie samozwaczemu komitetowi, skadajcemu si z czonkw nielicznej w Polsce partii Komunistycznej, zalenej od obcego pastwa. Rzd polski nie mg zgodzi si na rozerwanie tysicletnich zwizkw Polski ze wiatem cywilizacji i kultury zachodniej... Polska pierwsza wystpia zbrojnie przeciw deniu Niemiec do panowania nad wiatem. Pragnc przyjaznego wspycia z Rosj opara si wszystkim namowom niemieckim wsplnego uderzenia na Zwizek Sowiecki. Walczya wtedy, gdy inni jeszcze paktowali z Hitlerem. Nie zachwiaa si ani na chwil w wiernoci sojuszniczej, a w przeomowych dniach 1940 roku staa u boku Wielkiej Brytanii, w samotnej walce. W wielkiej bitwie powietrznej, ktra przechylia szale wojny, lotnicy polscy przyczynili si do zwycistwa. Polacy nie naduyli yczliwej gociny i przyjani okazanej im przez nard brytyjski. W cigu dugich i cikich lat wojny, nard polski trwa, walczy i wierzy.... Koa kierownicze Zachodu zdaj si pokada wielkie nadzieje w ustalonej w Jacie zapowiedzi przeprowadzenia w Polsce wyborw wolnych i nieskrpowanych. Jest jednak rzecz jasn, e o wyborach takich mowy by nie moe, pki w kraju pozostaje wojsko sowieckie i sowiecka policja polityczna, pki nie ma swobody ycia politycznego, wolnoci prasy i zgromadze oraz pki z granic Polski nie bdzie zdjta elazna kurtyna oddzielajca j od reszty wiata. Rzd polski, nawet w razie cofnicia mu uznania, nie przestanie by prawowitym rzdem. Wywodzi on bowiem swoje istnienie nie z uznania obcych, lecz z woli swojego narodu oraz praw Rzeczypospolitej. Skadajc t zapowied, niewiele moemy wam obieca na czas najbliszy.... Niczego nie moemy wam obieca na dzi i na jutro, prcz trudu, cierpie i wysiku. Lecz trud ten nie bdzie daremny. Podeptane obecnie wartoci moralne naszej cywilizacji odrodz si i zwyci. Do odrodzenia tego przyczyni si musimy wszystkimi siami i nadejcie jego przypieszy. Polakw w tym okresie czekaj zadania szczeglnie. Ich naczelnym obowizkiem jest zachowanie godnoci narodowej, przez karno i opanowanie, solidarno oraz nieskazitelno dziaania w yciu osobistym i zbiorowym. Na kadym posterunku i na kadym dostpnym im polu, winni dawa przykad wytonej pracy i twrczego celowo wysiku. Pamitamy, e sowa nasze przeznaczone s dla ludzi ciko dowiadczonych i wyczerpanych. Los Polakw nie bdzie jednakowy. Jedni boryka si bd w kraju z okrutnej rzeczywistoci pastwa policyjnego. Inni zostan w wolnym wiecie, by sta si ustami niemych. Droga nasza jest trudna, lecz u jej kresu speni si Polska naszych arliwych pragnie: wolna i niepodlega. Polska swobody i sprawiedliwoci. Polska mioci Boga i ludzi. RZD RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Godne te sowa byy wyzwaniem dla monych tego wiata, dnia 5 lipca 1945 roku nastpio jednak wbrew nim oficjalne uznanie agentury moskiewskiej w Polsce jako rzdu przez Stany Zjednoczone i Wielk Brytani. We czwartek dnia 5 lipca otrzymaem jako sekretarz premiera zawiadomienie o kurtuazyjnych wizytach ambasadora rzdu JKM Sir Owen OMalleya oraz charg daffaires rzdu Stanw Zjednoczonych Rudolpha E. Schoenfelda. Istotnie, zjawili si obaj w odstpie p godziny, nadrabiajc min. OMalIeyowi musiao by szczeglnie gupio, bo obie jego crki romansoway z Polakami a i on sam mia do nas sporo sentymentu. Schoenfeld, ktry w znajomoci spraw polskich i ludzi nie dors ani do swego byego szefa, popularnego wrd Polakw Tony Drexel Biddlea, ani do nowo mianowanego ambasadora, szlachetnego Arthura Bliss Lanea, ktremu prezydent Roosevelt nie pozwoli ju przyjecha do Londynu, by cay w lansadach, gdy nas zawiadamia oficjalnie, e ju nas Waszyngton uznawa nie bdzie. Bya to aosna scena i nie my musielimy wieci oczami ze wstydu. Pan Tomasz zachowa si ze stoickim spokojem. Pozostao ju tylko zoenie formalnych protestw w imieniu Rzeczypospolitej przez ambasadorw Edwarda Raczyskiego w Londynie i Jana Ciechanowskiego w Waszyngtonie. Koczyy si one nastpujcym ustpem, ktry przytaczam wedug noty amb. Raczyskiego skierowanej do min. Edena: In such circumstances and acting on instructions from my Government, I most solemnly protest against the recognition by the British Government of a Government imposed on Poland by force by an alien power, which amounts to the recognition of the suppression of Polands independence. Once more in history, the Polish nation is being deprived of its independence, though this time not as a result of events which took place in Eastern Europe alone, but after a war which the United Nations waged in defense of law and justice. Notwithstanding the recognition by other powers of its present subjection, the Polish nation will never give up its right to independent existence and will never cease to struggle for it. Rzd Tomasza Arciszewskiego speni wic swe podstawowe zadanie bez reszty, przeciwstawiajc si w myl najwyszych wartoci narodowych i to z otwart przybic haniebnej zdradzie sojuszniczej, arogancji i dekadenckiemu krtkowidztwu anglosaskich przywdcw zachodniej cywilizacji. Znani z organizacyjnych talentw Anglicy, z miejsca po wycofaniu uznania legalnemu rzdowi Rzeczypospolitej, przystpili do systematycznego likwidowania wszelkich agend najwierniejszego z wczorajszych sojusznikw. Zadanie to powierzono Tymczasowemu Komitetowi Skarbu dla Spraw Polskich (Interim Treasury Committee for Polish Affairs). Pooono wic rk na urzdach naszego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Ministerstwa Informacji i Dokumentacji, no i oczywicie, Prezydium Rady Ministrw. Premier mieszka jeszcze nadal u doktorostwa Rozenbergw, przy 26 Park Crescent u wejcia do Regents Parku i chwilowo tam musia w skromnych warunkach urzdowa. Mj pokoik na ppitrze w tyme samym domu suy wwczas za prowizoryczny Sekretariat. Jedn z nielicznych uprzejmoci okazanych przez zimnokrwistych Brytyjczykw prezesowi Arciszewskiemu bya pomoc w zwolnieniu jego ony pani Melanii z wizienia w Krakowie i udzielenie jej wizy na poczenie si z mem. W zwizku ze zbliajcym si jej przyjazdem i brakiem pomieszczenie na zebrania Rady Ministrw wszczem poszukiwania za odpowiedniejszym locum. Dziki przedwojennej lwowskiej przyjani z rodzin Wandyczw i Marsw udao mi si przenie Premiera do uroczego domku przy ul. Gilston w dzielnicy Kensington. Sam za zamieszkaem w St. Johns Wood wraz z przybyymi z Woch mymi rodzicami, gdy Premier by ju pod opiek ony, ktr przywielimy w pocztku sierpnia 1945 r. wymizerowan, z lotniska

Croydon w poudniowym Londynie. Wkrtce zjawi si te z niewoli niemieckiej syn Premiera z poprzedniego maestwa, flegmatyczny i miy dryblas Jan Arciszewski, ktry bra udzia jako podporucznik w Powstaniu Warszawskim. Postanowiem wic zatem ukoczy przerwane wojn studia prawnicze na Polskim Wydziale w Oksfordzie. Trzeba tylko byo jeszcze znale waciwego nastpc na stanowisko sekretarza osobistego Pana Tomasza. Nowym dyrektorem Biura Prezydium Rady Ministrw zosta zasuony czonek PPS, dr Otto Pehr, adwokat z Grudzidza, natomiast na moje miejsce wytypowaem i po zgodzie Pana Tomasza namwiem jedn z najinteligentniejszych Polek w Anglii, aktywn wrd labourzystw Krystyn Marek, crk przedwojennego posa PPS z Krakowa. Mogem wic z czystym sumieniem wrci do studiw. Miaem te nadziej, e wkrtce nastpi zmiana na stanowisku Prezydenta RP i e zostanie nim wanie prezes Arciszewski, niedawny (lato 1944) wysannik Podziemia na objcie urzdu konstytucyjnego nastpcy Prezydenta. Stao si inaczej. Byem jednak wiadkiem, gdy na pogrzebie Prezydenta Raczkiewicza w 1947 r. na cmentarzu lotnikw w Newark premier Arciszewski powstrzyma za porednictwem przedstawiciela wydawnictwa Dziennik Polski i Dziennik onierza, p. Juliusza Sakowskiego, wiadomo o ogoszeniu go przez Polsk Parti Socjalistyczn Prezydentem Rzeczypospolitej na wygnaniu w myl poprzednio podpisanego dekretu a przeciw nowej kandydaturze, Augusta Zaleskiego. Przeciwny by bowiem gorszcemu widowisku - przetargu o t sched. Gociem go jeszcze w 1951 r. w Waszyngtonie, gdzie zrobi wietnie wraenie na amerykaskich przywdcach Zwizkw Zawodowych i kongresmanach polskiego pochodzenia. Byem mu wdziczny, e do koca ywota odnosi si do mnie z niezmienn serdecznoci. A wic noblesse oblige. Tym za, ktrzy si podmiechuj z mej niezomnej postawy - odpowiadam, e mam przecie dozgonny obowizek kontynuowa wraz z gronem identycznie mylcych niedobitkw mego pokolenia Polski Niepodlegej bezkompromisow postaw przywdcw Emigracji 1945 roku: - Andersw, Arciszewskich, Bieleckich, Br-Komorowskich, Ciokoszw, Czapskich, Gawlinw, Giedroyciw, Grydzewskich, Haleckich, Hallerw, Jdrzejewiczw, Kopaskich, Kukielw, Lechoniw, Maczkw, Ostrowskich, Peczyskich, Pragierw, Raczyskich, Romerw, Rudnickich, Sosnkowskich, Wierzyskich i Zaleskich. Byoby przecie dziwne, gdyby wrd ich spadkobiercw zabrako czowieka, ktry bdc sekretarzem antyjataskiego Premiera, mia zaszczyt by jego najbliszym wsppracownikiem. Dopki bowiem w polskim wachlarzu politycznym istnie bdzie rzdzcy agenturowy biegun promoskiewski, dialektyka niepodlegociowa wymaga bdzie, by dziaa przeciwny biegun niepokonanych. Rozpoczta we wrzeniu 1939 r. krucjata o Niezawiso i Demokracj Rzeczypospolitej trwa przecie nadal - zarwno w kraju jak i na uchodstwie, a przekaz niniejszy jest tylko wypenieniem ostatniej misji emisariusza Jura.

* **

Posowie od autora

Wok kadej ksiki gromadzi si stopniowo grupa zasuonych dla niej osb, ktrym naley od serca podzikowa za ich bezinteresowny wkad. Emisariusz Jur nie mgby si ukaza w obecnej formie bez yczliwej pomocy ze strony wyprbowanych przyjaci, a w szczeglnoci Majora Franciszka Miszczaka, Prezesa Rady Naczelnej Koa A.K., oraz Kapitana Jana Nowaka, autora znakomitej sagi pt. Kurier z Warszawy. Wdziczny te jestem wsptwrcy i ostatniemu Szefowi Polskiego Pastwa Podziemnego, nieustraszonemu Mecenasowi Stefanowi Korboskiemu, za tak wysoce pochlebn dla mnie przedmow. Panowie Zbigniew Bayski, p. Witold Czerwiski, Antoni Czuowski i Ludwik ubieski oraz pani Teresa Jemanowa z Polskiej Fundacji Kulturalnej walnie, cho w rnej mierze, przyczynili si do tego, e mogem to wane zobowizanie spoeczne do koca za ycia doprowadzi. Serdecznie im za to dzikuj. Zobowizany te jestem Panom Adamowi Rudzkiemu, Dyrektorowi International Literary Center w Nowym Jorku, i Janowi Chodakowskiemu, Dyrektorowi Polonia Book Fund Ltd. w Londynie, za gwarancj zakupu wikszej iloci egzemplarzy. Wiele mrwczej pracy woya w kocowe przepisywanie tekstu i sporzdzenie indeksu moja cierpliwa maonka Halina T. Lerska, opiekujc si troskliwie kadym szczegem tych wspomnie, ktre nosiem w sobie od czterdziestu lat... Autor

Posowie do wydania czwartego


Ksika J. Lerskiego czekaa wiele lat na sw legaln edycj w Polsce. Zachodzce w ostatnich miesicach przemiany polityczne umoliwiy nareszcie opublikowanie jej w ojczynie autora, bez ingerencji cenzury. Nie musimy jednak chyba zapewnia jak bardzo radzi jestemy z faktu i pasjonujce wspomnienia emisariusza Jura trafi do rk czytelnikw w wersji integralnej. Podpisujc si w caej peni pod opini Stefana Korboskiego przewidujcego, e dzieo Lerskiego dla przyszych historykw bdzie (...) nieocenionym rdem informacji rozumiemy, e w gronie zawodowych historykw (zwaszcza tych z krgw oficjalnych) wiele sdw zawartych w ksice moe wzbudzi dyskusj (przede wszystkim opinie o roli PPR oraz organizacji i instytucji przez ni powoanych). Nie mona jednak zapomnie o tym, e ksika ta cho pisana z wielk wol dania wiadectwa penej prawdy o przeszoci jest li tylko tym, czym moe by - wiadectwem konkretnego czowieka, ogldajcego i oceniajcego wypadki dziejowe z pewnej, waciwej mu tylko, perspektywy, a wic sil rzeczy jest wiadectwem subiektywnym (cc w niczym nie umniejsza jego wagi). Pen prawd o przeszoci buduje si z prawd szcztkowych, zawsze niepenych wiadectw jednostkowych zderzajc je ze sob, porwnujc a wreszcie oddzielajc to co jest w nich subiektywnym sdem wiadka historii od tego co naley ju do dziedziny nagich faktw (jeli takowe w ogle istniej). Cieszymy si, e doczekalimy si czasw, w ktrych do czytelnika - a nie do wyspecjalizowanych urzdw pastwowych - nalee moe ocena wartoci kadego dokumentu, kadego sdu, kadego wiadectwa. Oni to bowiem - czytelnicy ksiek - dysponujc niczym niezakconym dostpem do rde historycznych, powinni mie moliwo wybrania swojej wersji przeszoci Ojczyzny.

Ilustracje

Nowy Rok 1940, autor dragi od lewej, nad Dunajem w Budapeszcie, w grupie Polakw pragncych przedosta si do Francji.

Marzec 1940, most nad Loar w Ancenis, zach. Francja, autor drugi od lewej, wrd kolegw z artylerii przeciwlotniczej.

Wiosna 1940, w Pontchteau, w mundurze podpor. art. przeciwlotniczej.

Rok 1940, Pontchteau, w gronie oficerw art. plot., w rodku autor.

Po upadku Francji, w Tuluzie przed ewakuacj do W. Brytanii. W drodze do W. Brytanii, na s.s. Sobieski z grup podchorych, autor w rodku.

W szkockim obozie w Crawford, przy rannym myciu. Lato 1940, obz w Crawford (Lanarkshire), wrd rzecznikw federacji zachodniosowiaskiej. Stoj od lewej: Zygmunt Sawiski,. Bronisaw Ajdukiewicz, kpt. Tadeusz Sulimirski. ppor. Jerzy Lerski, Kazimierz Czerwiski.

Sierpie 1940, Naczelny Wdz gen. W. Sikorski na inspekcji obozu w Crawford.

Autor, w charakterze oficera owiatowego, melduje si w obecnoci prezydenta W. Raczkiewicza gen. W. Sikorskiemu. Widoczne na zdjciu: Lady Norton oraz wietliczanki, siostry Carson.

Prezydent i gen. Sikorski ogldaj mapy wietlicowe i proponowanymi granicami przyszej Federacji Europy rodkowoWschodniej. Ppor. Lerski objania mapy Prezydentowi oraz komendantowi Obozu. gen. Regulskiemu.

Zaprawa spadochronowa

Lato 1944, minister Obrony Narodowej gen. Marian Kukiel dekoruje autora Krzyem Walecznych po wykonaniu misji emisariusza do Kraju.

Autor, drugi od prawej, po przekazaniu listu krajowych Szarych Szeregw do Skautingu Brytyjskiego za porednictwem Komitetu Naczelnego ZHP z harcmistrzem Sabbatem (4 od prawej).

Grudzie 1944. Prezydent R.P. Raczkiewicz w towarzystwie premiera Tomasza Arciszewskiego przed portretem krla Jana Sobieskiego w kancelarii Prezydenta.

Wiosna 1945. Premier Tomasz Arciszewski w towarzystwie osobistego sekretarza J. Lerskiego wizytuje 4 Dywizj Grenadierw w Forfar, w Szkocji.

Zdjcie premiera T. Arciszewskiego z osobist dedykacj autorowi ksiki.

Paac w Audley End, Essex, ostatnia stacja wyczekiwania cichociemnych przed odlotem do Kraju

Oficyna Wydawnicza Interim sp. z o.o. Warszawa 1989 Projekt okadki i kart tytuowych Jan Bokiewicz Jerzy Lerski 1984 for the polish editions by Oficyna Wydawnicza Interim sp. z o.o. 1989 ISBN 83-85083-00-6 ISBN 83-7043-025-2 Wydanie I Polska Fundacja Kulturalna, Londyn 1984 Wydanie II Polska Fundacja Kulturalna, Londyn 1984 Wydanie III Rytm, Warszawa 1988 Wydanie IV Oficyna Wydawnicza Interim sp. z o.o. przy wspudziale Polski Dom Wydawniczy sp. z o.o. Wydanie wykonane technik fotograficzn z wydania II PFK Londyn 1984. Druk i oprawa: Zakady Graficzne Dom Sowa Polskiego. Nakad 100 000 egz. Zam. druk. 3287/K/89. A-74

You might also like