You are on page 1of 26

Pr z e g l ady i ko me nt a r z e

Przeglady i komentarze Przeglady i komentarze


ZIEMIA WSCHOWSKA
1
NA POGRANICZU
Pogranicza stanowia frapujace pole refleksji badawczej. Ze swej natury sa obszarami,
kto re podzielone sztuczna nierzadko granica, w rzeczywistosci stanowia terytorium
pynnego przenikania i wspo egzystowania wielu modeli kultury, konglomerat jezyko w,
religii, tradycji i zwyczajo w. Stanowia swoiste bramy do innego swiata, a ich mieszkan -
co w, jak nigdzie indziej, cechuje postawa otwartosci i zrozumienia odmiennosci oraz pewien
instynkt nowoczesnosci. Obszar taki tworzya historyczna ziemia wschowska
2
. Teren
wchodzacy obecnie w skad dwu wojewo dztw: wielkopolskiego i lubuskiego takze dzis acza
silne wiezy wyznaczone przez stulecia wspo lnota nie tylko administracyjna i wynikajaca
z praktyki politycznej. Nade wszystko wspo lnote te definiuja z perspektywy dziedzictwa
historycznego wysoka pozycja reformacji i protestantyzmu, kto ra skutkowaa wykszta-
ceniem sie etosu mieszczan skiego, zwiazki z miastami slaskimi i pomorskimi oraz silniejsze
niz gdzie indziej oddziaywanie kultury zachodnioeuropejskiej.
Obszar historycznej ziemi wschowskiej od poczatko w jego przynaleznosci do pan stwa
polskiego odznacza sie pewna odrebnoscia, kto rej najlepszym wyznacznikiem jest au-
tonomiczna nazwa: nie powiat, a ziemia, oraz niewielka powierzchnia przy jednoczesnym
gestym zaludnieniu
3
. Jeszcze w okresie Sejmu Czteroletniego pojawio sie okreslenie
wojewo dztwo poznan skie i ziemia wschowska. Podkreslao to istniejaca autonomie
w ramach Wielkopolski i znaczenie tej jednostki administracyjnej
4
. Do 1670 r. ziemia
wschowska posiadaa wasna, choc niekompletna hierarchie urzednicza, kto ra zostaa
wkro tce uzupeniona. Rezydujacy we Wschowie starosta, ze wzgledu na graniczne
1
W zro dach wystepuja okreslenia: territorio Vschowenstatensi (1307) lub bardziej popularne:
districtus Vschvensis.
2
S. Machnikowski, Od Ziemi Wschowskiej do powiatu leszczynskiego, Ziemia Leszczyn ska
1937, z. 2, s. 124-133; E. S li win ski, Sytuacja polityczna ziemi wschowskiej w drugiej cwierci XVII
wieku, w: Ziemia wschowska w czasach starosty Hieronima Radomickiego, (red.) M. Makus, P. Klint,
K. Szyman ska, Wschowa-Leszno 2009, s. 103-112.
3
W 1772 r. zaludnienie w caej Wielkopolsce wynosio ponad 30 oso b na km; na ziemi
wschowskiej liczba ta wynosia 64 osoby na km. Obszar ten zatem naleza do najbardziej zur-
banizowanych w dawnej Polsce. A. Nowakowski, Wschowa i ziemia wschowska w dawnej Polsce (do
roku 1793), Biaystok 1994, s. 72; M. Ke del ski, Ludnosc ziemi wschowskiej w drugiej poowie XVIII
wieku, Rocznik Leszczyn ski 8, 1987 s. 76.
4
A. Nowakowski, Wschowa i ziemia wschowska..., s. 141.
i strategicznie wazne poozenie obszaru, kto ry mu podlega, posiada uprawnienia ro wne
staroscie generalnemu, a wiec by od niego niezalezny
5
. Ziemia wschowska stanowia
samodzielny okreg sadowy, a Wschowa staa sie siedziba sadu ziemskiego.
Ziemia wschowska, jako obszar przygraniczny, zawsze bya miejscem scierania sie
wpywo w. Przed 1138 r. wchodzia w skad Wielkopolski
6
. W czasie rozbicia dzielnicowego
o teren ten rywalizowali ksiazeta slascy (Henryk Brodaty i Henryk Pobozny) i wielkopolscy
(Wadysaw Odonic i jego synowie). Wo wczas najwazniejszy osrodek tej jednostki terytorial-
nej Wschowa kilkakrotnie zmieniaa przynaleznosc do aktualnie silniejszej strony. W latach
1296-1343 Wschowa i okolice nalezay do ksiecia gogowsko-zagan skiego Henryka V,
zwanego Z

elaznym. Ksiaze odmo wi zozenia homagium kro lowi Czech. Sytuacje te


wykorzysta kro l Kazimierz Wielki, zdobywajac Wschowe wraz z okolica w sierpniu 1343 r.
i tym samym przypieczetowa jej przynaleznosc do Wielkopolski. Wo wczas tez dokonywa
sie proces ostatecznego ksztatowania granic ziemi wschowskiej, kto re obejmoway swym
zasiegiem teren graniczacy na po nocy z powiatem koscian skim.
Walki o granice w sredniowieczu i ich uksztatowanie miay ro wniez wpyw na
osadnictwo rycerskie na tym obszarze. W okresie rozbicia dzielnicowego poszczego lni
ksiazeta zainteresowani byli utrwaleniem wadzy poprzez zasiedlanie przygranicznych
tereno w swymi poplecznikami. W konsekwencji tych rucho w migracyjnych ziemia wschows-
ka staa sie miejscem wspo lnego zamieszkania dla starych rodo w: Awdan co w, odzio w,
Wysskoto w, Krekwitzo w i nowych, pochodzenia slaskiego i uzyckiego: Pradlo w, Rotenber-
go w, Thosso w, Schlichtingo w. Sylwester Machnikowski stan ten nazwa pstrokacizna
rodowa, co w istocie podkreslao ro znorodnosc demograficzna
7
.
Na mapie Polski ziemia wschowska od XIV w. oznaczaa kresy zachodnie kro lestwa.
Jako teren pogranicza w sposo b naturalny bya zro znicowana pod wzgledem pochodzenia
mieszkan co w. Stary trakt komunikacyjny z poudnia (S

laska, uzyc, Saksonii) dalej na


po noc, kto rym podazali kupcy, wedrowcy oraz pielgrzymi (przebiega tedy ro wniez szlak
sw. Jakuba, wiodacy do sanktuarium sw. Jakuba w Santiago de Compostella), sprzyja
ro znorodnosci, wymianie nie tylko gospodarczej, ale i kulturowej. Praktycznym powodem
tego swoistego przekraczania granic by fakt, ze nierzadko szlacheccy i koscielni wasciciele
ziem posiadali dobra po obydwu jej stronach.
Najwiekszy wpyw na wzmocnienie odrebnosci ziemi wschowskiej miay wydarzenia
reformacji. Czas przemian religijnych przynio s podziay wyznaniowe wsro d jej mieszkan -
co w. Luteranizm znajdowa licznych sympatyko w i wyznawco w w miastach, mieszkan cy wsi
w zaleznosci od wyznania wiary wasciciela, pozostawali przy katolicyzmie lub przyjmowali
nowa religie. Dotyczyo to go wnie do br szlacheckich, jednak pozycja Wschowy zdominowa-
nej przez luteranizm, bedacej jednoczesnie miastem kro lewskim bya tu znaczacym
wyjatkiem. Z czasem ustali sie podzia: dobra Opalin skich na po nocy ziemi wschowskiej
pozostay przy katolicyzmie, natomiast wsie Kottwiczo w, Ossowskich, Schlichtingo w,
usytuowane w poudniowo-zachodniej czesci terytorium przyjey w slad za swymi
dziedzicami luteranizm. W okresie wojny trzydziestoletniej oraz w XVIII w. pograniczne
tereny Wielkopolski stay sie azylem i schronieniem dla protestanckich uchodzco w, kto rzy
osiedlali sie w dobrach tutejszej szlachty. Z inicjatywy starosto w wschowskich: Hieronima
5
Ibidem, s. 38.
6
Ibidem, s. 27.
7
S. Machni kowski, Od Ziemi Wschowskiej..., s. 131.
Przeglady i komentarze 214
Radomickiego (1584-1652) i Wojciecha Gajewskiego (zm. 1657) oraz administratora do br
Leszczyn skich, Jana Jerzego Schlichtinga (1591-1658) w pierwszej poowie XVII stulecia
zaozone zostay nowe miasta: Nowe Miasto Wschowa (1633), Zaborowo (1644) i Szlichtyn-
gowa (1644), zasiedlone w caosci przez luteran ze S

laska. W tym czasie Leszno przyjeo


braci czeskich z Moraw z Janem Amosem Komen skim na czele i luteran z pobliskich slaskich
miast, tym samym urastaja do rangi jednego z wiekszych osrodko w miejskich w Wielkopols-
ce. Poudniowa granica ziemi wschowskiej wyro zniaa sie takze koscioami granicznymi:
Stare Drzewce, Wygnan czyce, Wschowa (Kripplein Christi), Szlichtyngowa byy azylem
religijnym dla slaskich ewangeliko w, kto rzy z protestanckich nabozen stw mogli korzystac na
S

lasku wyacznie w tzw. koscioach pokoju i goscinnych swiatyniach poozonych po


wielkopolskiej stronie
8
.
Dwa najwieksze miasta ziemi wschowskiej: Wschowa i Leszno bardzo szybko ulegy
konfesjonalizacji: stay sie silnymi osrodkami protestantyzmu. Wschowa bya waznym
centrum luteranizmu z nieprzecietnymi osobistosciami w gronie duchownych, jak Valerius
Herberger (1562-1627) i Samuel Fryderyk Lauterbach (1662-1728). Leszno zas, za sprawa
wascicieli wspierajacych ruch reformacyjny, zyskao pozycje stolicy Jednoty braci
czeskich. Takze w gniezdzie rodowym Leszczyn skich luteranie tworzyli znaczaca liczebnie
i wpywowa ekonomicznie grupe mieszczan.
Z racji poozenia geograficznego kro lewska Wschowa bywaa czestym miejscem wizyt
monarcho w. Kro lewskie intrady nasiliy sie szczego lnie w czasach unii polsko-saskiej.
Obszar manifestacji wpywo w Wettino w w bezposrednim sasiedztwie do br rodziny Lesz-
czyn skich nie pozosta obojetny ro wniez dla sytuacji politycznej ziemi wschowskiej, gdzie
dochodzio do starc pomiedzy zwolennikami obydwu obozo w politycznych.
Dobra sytuacja ekonomiczna i wielokulturowosc straciy na znaczeniu wraz z utrata
niepodlegosci. Rozbio r Polski rozpocza proces niszczenia historycznej odrebnosci tych
przygranicznych dotad tereno w polityka ujednolicania i osadnictwa niemieckiego. W prze-
strzeni kulturalnej i spoecznej role jednoczaca penia w pewnym stopniu powiatowa prasa
wydawana w Lesznie i Wschowie (m.in. Gemeinntziges Wochenblatt fr das Grossherzog-
thum Posen, Gemeinntziges Wochenblatt fr Lissa und Umgegend, Fraustdter
Kreis-Blatt : Wschowski Tygodnik Powiatowy), ale proces rozpadu ziemi wschowskiej
sta sie faktem, ro wniez z powodu osabienia dominujacej dotad pozycji Wschowy na rzecz
Leszna, kto re od poowy XIX w. weszo w okres prosperity. W konsekwencji w 1887 r.
wyodrebniono powiat leszczyn ski z po nocnej czesci ziemi wschowskiej.
Stan badan nad dziejami ziemi wschowskiej nie jest imponujacy. Zapewne powodem
niepodejmowania tematu byy akcentowane w literaturze znaczne odrebnosci w onie tego
niewielkiego terytorium. Wpywao to na dysproporcje w opracowywaniu poszczego lnych
problemo w, ro wniez z punktu widzenia narodowosciowego. Dlatego tez wiekszosc literatury
dotyczacej Wschowy, Szlichtyngowej czy Leszna, zagadnien protestantyzmu i mieszczan st-
wa oraz szlachty powstao w jezyku niemieckim. W 1920 r. w granice odrodzonego pan stwa
polskiego wro cio Leszno, ale Wschowa do 1945 r. pozostaa po niemieckiej stronie granicy.
Mimo to pojawiay sie inicjatywy wydawnicze
9
, kto re podejmoway trud przyblizenia
polskiemu czytelnikowi w miare penego opisu konkretnych zagadnien badz sygnalizowania
8
B. Kopaczyn ski, Koscioy graniczne i ucieczkowe w powiecie wschowskim, Przyjaciel Ludu
2003, z. 2, s. 23-30.
9
Czasopismo popularnonaukowe Ziemia Leszczyn ska wydawane przez Sylwestra Machnikow-
skiego w latach 1932-1938.
Przeglady i komentarze 215
problematyki badawczej. Lata powojenne spowodoway wymiane ludnosci w znacznej
czesci, go wnie na kran cach poudniowych i zachodnich. Nowi mieszkan cy, rekrutujacy sie
z Kreso w Wschodnich oraz z centralnej Polski nie czuli sie zainteresowani poznawaniem
zawiej przeszosci tych ziem. W badaniach dominowaa tendencja eksponowania srednio-
wiecznych piastowskich czaso w
10
, wadze zas skupione byy na usuwaniu slado w obecnosci
na pograniczu ze S

laskiem innej niz polska


11
. Cennym wyjatkiem jest wydana w Poznaniu
w 1951 r., napisana w miedzywojniu, praca Guntrama J. Rolbieckiego Prawo przemysowe
miasta Wschowy w XVIII wieku. Odnotowac tez warto 13 numer Zeszyto w Lubuskich
z 1973 r. w caosci poswieconych Wschowie i okolicy
12
.
Ciaem spajajacym ten skomplikowany region mogo byc wojewo dztwo leszczyn skie
(1975-1998), w granicach kto rego znajdowa sie obszar historycznej ziemi wschowskiej.
Utworzone z poudniowych rubiezy wojewo dztwa poznan skiego i skrawko w wojewo dztw
wrocawskiego i zielonogo rskiego, odwzorowywao w znacznej czesci teren dawnej ziemi
wschowskiej. Czas ten by kontynuacja dalszego konsekwentnego wymazywania z prze-
strzeni pamieci dziedzictwa niemieckiego, trudnego do zaakceptowania przez o wczesne
wadze. Lata zaniechania na gruncie pismiennictwa naukowego spowodoway, ze perspek-
tywy badawcze sa obiecujaco rozlege, a znakomita czesc dorobku historiografii niemieckiej
zasuguje bez watpienia na uwazna lekture, analize i uzupenienie. Ten stan rzeczy, swoiste
rozdwojenie na historie polska i historie niemiecka funkcjonowa zbyt dugo, bo
praktycznie do po znych lat 90. XX w. Na tym tle pozytywnie odznaczaja sie prace Jolanty
Dworzaczkowej, koncentrujace sie na problematyce reformacji i kontrreformacji w Wielko-
polsce, w kto rych wiele miejsca zajey wydarzenia w XVI-XVIII w. rozgrywajace sie na
obszarze ziemi wschowskiej
13
.
O tym, jak obszerne pola czekaja na swych badaczy, przekonuja dotychczasowe
konferencje naukowe poswiecone dziedzictwu kulturowemu historycznej ziemi wschowskiej.
Dotad odbyo sie szesc spotkan , zainicjowanych w 2007 r. przez Stowarzyszenie Kultury
Ziemi Wschowskiej i Stowarzyszenie Turystyczne Ziemi Wschowskiej. W kolejne przedsie-
wziecia waczyy sie: leszczyn skie Muzeum Okregowe oraz Katedra Historii Sztuki
Uniwersytetu Wrocawskiego i Polskie Towarzystwo Badan nad Reformacja. Od poczatku
wyznaczono stae zasady: konferencje maja charakter interdyscyplinarny i ukierunkowane sa
na prezentowanie wyniko w badan nad historia pogranicza wielkopolsko-slaskiego i roli ziemi
wschowskiej w dziejach Rzeczpospolitej i Europy S

rodkowej. Wszystkie referaty wygaszane


podczas obrad ukazuja sie w formie recenzowanej publikacji ksiazkowej.
By ukazac skale poruszanych dotad zagadnien , wymien my tytuy kolejnych konferencji:
Rafa hrabia Gurowski. Szkice do XVIII-wiecznego portretu szlacheckiego (Wschowa
10
W popularnej literaturze zrodzi sie mit umiejscowienia wherbie miasta Wschowy sceny zaslubin
kro la Kazimierza Wielkiego z ksiezniczka zagan ska Jadwiga w miejscu tradycyjnego przedstawienia
sceny koronacji NMP (B. Maryni uk, Wschowa i okolice, Warszawa 1962).
11
M. A. Wi eczorkowski, Boz a Rola. Staromiejski Cmentarz Ewangelicki we Wschowie
w latach 1609-1630, w: Ziemia wschowska w czasach starosty..., s. 225-262; Wspolne dziedzictwo? Ze
studiow nad stosunkiem do spuscizny kulturowej na Ziemiach Zachodnich i Ponocnych, (red.) Z. Mazur,
Poznan 2000.
12
Obok artykuu przekrojowego o historii Wschowy oraz przegladu zabytko w powiatu zamiesz-
czono cenne materiay dot. konwisarzy wschowskich oraz biblioteki franciszkano w.
13
Szczego lnie teksty zamieszczone w zbiorze Reformacja i kontrreformacja w Wielkopolsce,
Poznan 1995.
Przeglady i komentarze 216
2007), Ziemia wschowska w czasach starosty Hieronima Radomickiego (Wschowa
Leszno, 2008), Kultura funeralna na ziemi wschowskiej (2009, w 400-lecie Staromiej-
skiego Cmentarza Ewangelickiego we Wschowie), 200. rocznica wizyty kro la saskiego,
ksiecia warszawskiego Fryderyka Augusta we Wschowie (2010), Koscio imienia Z

o bka
Chrystusa (Kripplein Christi) we Wschowie na tle procesu konfesjonalizacji w krajach
Europy S

rodkowej u schyku XVI i na poczatku XVII wieku (Wschowa 2010) oraz ostatnia
inicjatywa: Kultura radosci na ziemi wschowskiej (Wschowa Leszno, 2011). W obradach
wzieli udzia przedstawiciele srodowisk akademickich i muzealnych z caej Polski (m.in.
reprezentowane byy: Gogo w, Katowice, Koo, Konin, Leszno, o dz, Opole, Poznan ,
Supsk, Torun , Warszawa, Wielun , Wrocaw, Wschowa, Zielona Go ra) oraz z Niemiec
(Dortmund, Moguncja), z ro znych dyscyplin nauki.
Inicjatywy te angazuja ro wniez lokalne srodowisko: obradom przysuchuja sie uczniowie
szko srednich, czonkowie stowarzyszen i Uniwersytetu Trzeciego Wieku oraz grono
regionalisto w i pasjonato w historii. Organizatorzy pro cz wspomnianej juz publikacji
dbaja o dodatkowe imprezy towarzyszace, otwarte dla wszystkich zainteresowanych. Sa
nimi kazdorazowo konkursy plastyczne dla dzieci szko podstawowych i gimnazjo w,
koncerty muzyki repertuarowo spo jnej z epoka omawiana na konferencji, zwiedzanie
zabytko w zwiazanych z tematem obrad (np. nieczynny koscio Z

o bka Chrystusa, paac


w Trzebinach, wiejskie koscioy w okolicach Wschowy, koscioy Leszna, muzea w Lesznie
i Wschowie). Dwukrotnie oprawa obrad bya wyjatkowa. W 2008 r. program konferencji
poszerzony zosta o tematyke franciszkan ska we Wschowie w zwiazku z jubileuszem
550-lecia przybycia bernardyno w do Wschowy. Konferencji naukowej w 2009 r. towarzyszy-
a wystawa prac prof. Eugeniusza Geta-Stankiewicza, kto ry po wojnie zamieszka wraz
z rodzina we Wschowie. Prezentowane prace powstay w 1964 r. na wschowskim Staromiejs-
kim Cmentarzu Ewangelickim. Eugeniusz wraz z bratem Januszem technika frottage, na
papierze pakowym wykonali siedem prac odbili na arkuszach pyty nagrobne dawnych
wschowian. Prace te, dzieki staraniom Stowarzyszenia Kultury Ziemi Wschowskiej, zostay
poddane konserwacji i trafiy do zbioro w Muzeum Ziemi Wschowskiej. Jednodniowe obrady
dotyczace kro lewskiej wizyty Fryderyka Augusta kro la saskiego, ksiecia warszawskiego we
Wschowie zorganizowano w dniu swieta Flagi Narodowej (2 V) oraz w przededniu rocznicy
uchwalenia Konstytucji 3-go Maja.
Impreza o szerszym zasiegu, poprzedzajaca konferencje o wyjatkowej swiatyni Z

o bka
Chrystusa, bya inauguracja obchodo w 400-lecia Staromiejskiego Cmentarza Ewangelic-
kiego we Wschowie, 1 marca 2009 r. w ekumenicznym spotkaniu na cmentarzu uczestniczyli
przedstawiciele Koscioo w, wadz oraz zebrani mieszkan cy Wschowy. Nastepnie na zamku
wygoszony zosta wykad Andrzeja Mariusza Wieczorkowskiego, organizatora lapidarium
w latach 1979-1981, o trudach ratowania zabytkowego cmentarza w latach PRL. Interesujace
spotkanie zakon czya dyskusja nad wspo czesnymi problemami zwiazanymi z ochrona
dawnych cmentarzy. Do podjetych problemo w powro cono podczas debaty ucznio w szko
srednich na temat cmentarzy ewangelickich i zydowskich. Zorganizowao ja w maju 2009 r.
Stowarzyszenie Kultury Ziemi Wschowskiej w ramach realizowanych we wschowskich
szkoach projekto w Przywro cmy Pamiec, S

lady Przeszosci i Modziez w dziaaniu.


Jakkolwiek konferencje nadal sa inicjatywa przede wszystkim wschowska, cieszy
aprobata dla tego rodzaju aktywnosci naukowej i popularyzatorskiej Muzeum Okregowego
w Lesznie, Uniwersytetu Wrocawskiego i Polskiego Towarzystwa Badan Reformacji.
Dotychczasowe doswiadczenia wskazuja, ze nie byo to zaangazowanie przypadkowe
Przeglady i komentarze 217
i incydentalne. Organizatorzy dokadaja staran , by zainteresowac tematyka ziemi wschows-
kiej badaczy niemieckich. Ich skromny na razie udzia w spotkaniach konferencyjnych
ro wniez nie jest przypadkowy.
Na szczego lna uwage zasuguje zainteresowanie lokalnych wadz naukowymi przedsie-
wzieciami oraz finansowe wsparcie organizacji konferencji i publikacji referato w. Od
poczatku organizatorzy konferencji mogli liczyc na pomoc wschowskiego magistratu
i starostwa powiatowego. Kilkakrotnie pomocy udzieliy ro wniez: Urzad Marszakowski
Wojewo dztwa Lubuskiego, Lubuski Wojewo dzki Konserwator Zabytko w, Urzad Miasta
Leszna. Doswiadczenia ostatniej konferencji daja nadzieje na zaciesnienie wspo pracy na
rzecz jednoczenia obszaru historycznej ziemi wschowskiej pomiedzy wadzami Wschowy
i Leszna.
Realizacja wzmiankowanych konferencji i towarzyszacych im przedsiewziec popularyzu-
jacych lokalne dziedzictwo historyczne dokonuje sie przy znacznej pomocy finansowej
lokalnych przedsiebiorco w oraz wolontariuszy z wschowskich szko . Inicjatywa sponsorska
zdaje sie potwierdzac, ze proces zasiedlania ziem zachodnich juz sie dokona, a wspo czes-
ne pokolenie mieszkan co w pogranicza wielkopolsko-slaskiego dziedzictwo tych tereno w
traktuje jako swoje.
Dotychczasowy dorobek konferencji utrwalony w postaci ksiazkowej
14
, odbyte dyskusje
i podsumowania, zgaszane postulaty i tematy, kto rym warto poswiecic kolejne spotkania,
a nade wszystko grono staych i nowych badaczy: lokalnych i tych z osrodko w akademickich
przekonuja, ze warto zadanie to kontynuowac. Zasadniczymi celami sa bowiem: inicjowanie
badan interdyscyplinarnych nad dziedzictwem pogranicza wielkopolsko-slaskiego, pub-
likowanie ich wyniko w oraz przede wszystkim podnoszenie swiadomosci historycznej
i kulturowej mieszkan co w tych tereno w. Konsekwencja tych dziaan powinna byc ochrona
zabytko w architektury, sztuki, literatury, digitalizacja zro de i ich edycja.
MARTA MAKUS
KAMILA SZYMAN SKA
Wschowa
Leszno
O OJCZYZ

NIE LOKALNEJ
(NA PRZYKADZIE ZESZYTO

W OBORNIK S

LASKICH)
Wybitny socjolog, Stanisaw Ossowski, pisa: Obszar staje sie ojczyzna o tyle tylko, o ile
istnieje zespo ludzki, kto ry odnosi sie don w pewien sposo b i w pewien sposo b ksztatuje
jego obraz. Wo wczas dla tego zespou o w szmat rzeczywistosci zewnetrznej nabiera
14
Rafa hrabia Gurowski. Szkice do XVIII-wiecznego portretu szlacheckiego, (red.) K. Lutowski,
M. Makus, Wschowa 2007; Ziemia wschowska w czasach starosty Hieronima Radomickiego,
(red.) M. Makus, P. Klint, K. Szyman ska, Wschowa-Leszno 2009; Kultura funeralna ziemi wschowskiej,
(red.) M. Makus, P. Klint, K. Szyman ska, Wschowa 2010; Woko wizyty krola saskiego, ksiecia
warszawskiego Fryderyka Augusta we Wschowie w 1810 roku, (red.) M. Makus, K. Szyman ska,
Wschowa 2010.
Przeglady i komentarze 218
swoistych wartosci, kto re go czynia ojczyzna
1
. W 2004 r. powstao pismo Zeszyty Obornik
S

laskich
2
. Jego wydanie byo czescia przygotowan do przypadajacego na ten rok jubileuszu
700 lat udokumentowanego istnienia tej miejscowosci. Rada Wydawnicza
3
, kto ra bya
organizatorem tego periodyku, widziaa w nim swiadectwo egzystowania Dolnoslaskiej
Ziemi Obornickiej jako ojczyzny lokalnej jej mieszkan co w. Powoywaa sie przy tym na
zdanie autora powyzszego cytatu.
Oborniki S

laskie to miasto niedaleko Wrocawia, liczace 8 tysiecy mieszkan co w, osrodek


leczniczo-wypoczynkowy. Do tej miejscowosci przybyli po II wojnie swiatowej osadnicy
m.in. z Podola, Woynia, Polesia, Wilen szczyzny, a takze z Wielkopolski i Kielecczyzny.
Obecnie ponad poowa mieszkan co w to potomkowie repatrianto w zza Buga, a w tym okoo
500 rodzin pochodzi od pioniero wz Husiatyna (Galicja Wschodnia). Z biegiem czasu
zaczeli poznawac nowa okolice, doceniac jej uroki, uswiadamiac sobie, ze maja do czynienia
z pieknym budownictwem poniemieckim miasta-ogrodu, zwanego pera w otoczeniu
Wrocawia
4
.
OKOLICZNOSCI POWSTANIA ZESZYTO W OBORNIK SLASKICH,
ICH WYDAWCY, REDAKTORZY I WSPO PRACOWNICY
Niekto rzy czonkowie Rady Wydawniczej wspo pracowali od 2002 r. z redakcja 10. tomu
Brzasku rocznika Towarzystwa Miosniko w Ziemi Trzebnickiej, redagowanego przez
Jerzego B. Kosa. Byo to zacheta do podjecia pracy nad wydawnictwem o Obornikach
S

laskich. Poczatkowo miano stworzyc ksiege jubileuszowa miasta. Jednakze w toku


przygotowan zmieniono zamiary i zaczeto redagowac periodyk naukowy. Od 2003 r.
gromadzono materiay nie tylko w Polsce, ale takze w Niemczech. Dzieki takim dawniejszym
mieszkankom grodu, obecnie zamieszkaym w Niemczech, jak: Elizabeth Bomhard (z domu
von Schaubert), Elzbieta Czermak Mecke i Brigitte Kessel, udao sie zdobyc cenne materiay
odnoszace sie do dawniejszych dziejo w miasta.
Poczatkowo zamierzano prezentowac caosciowa problematyke Obornik S

laskich. Nie-
stety, okazao sie to nierealne: np. funkcjonowanie lokalnego systemu politycznego
i gospodarczego nadal oczekuje na odwaznych i obiektywnych w swych ocenach
autoro w
5
.
Powstaa takze
obawa, ze przy rozbudowanej problemowo zawartosci jej tresci, niekto re wazne zagadnienia
dla zrozumienia swoistosci dziejo w miasta i obecnej gminy, beda mogy byc mniej szczego owo
przedstawione. Dlatego tez jej czonkowie zaproponowali, by te go wne zagadnienia byy
1
S. Ossowski, Analiza socjologiczna pojecia ojczyzny, w: O ojczyznie i narodzie, Warszawa 1984
s. 18.
2
Zeszyty Obornik Slaskich: dawna i nowa tradycja R. 2003, nr 1, R. 2010, nr 5.
3
Maciej Borowski, Maria Burzyn ska, Krzysztof Czerkas, Andrzej Czermak, Wiesawa Czmiel,
Jarosaw Czmiel, Norbert Morciniec (wiceprzewodniczacy), Halina Muszak, Romana Obrocka (koor-
dynator), Kazimierz M. Pudo (przewodniczacy), Bogdan Wro bel.
4
K. Czerkas, Dziedzictwo, w: Oborniki Slaskie. Miejsca, ktore sa. Redakcja tekstow polskich,
Oborniki Slaskie 2002, s. 4.
5
Zeszyty Obornik Slaskich 2004, nr 1, s. 5.
Przeglady i komentarze 219
opracowane w szerszym, popularnonaukowym ujeciu i publikowane wasnie w Zeszytach Obornik
Slaskich jeszcze przed wydaniem jubileuszowej ksiazki. Propozycja Rady Wydawniczej zostaa
zyczliwie przyjeta przez Burmistrzo w Pawa Misiorka i Macieja Borowskiego jak ro wniez
Samorzad Gminy Oborniki Slaskie pod przewodnictwem Szczepana Antoszczyszyna, kto rzy przyjeli
mecenat nad wydaniem Zeszyto w Obornik Slaskich. Co wiecej, projekt wydawniczy Zeszyto w
zosta tez zyczliwie rozpatrzony przez Fundacje Wspo pracy Polsko-Niemieckiej (Stiftung fr
Deutsch-Polnische Zusammenarbeit), kto ra zobowiazaa sie dofinansowac wydanie jego czterech
kolejnych numero w
6
.
Dotychczas ukazao sie piec numero w za lata 2004, 2005, 2006 i 2010, kto re redagowa
i sowem wstepnym opatrzy dr Kazimierz M. Pudo
7
.
ZESZYTY OBORNIK SLASKICH JAKO PRZYKAD PRASY LOKALNEJ
Pismo to nalezy do prasy lokalnej. Warto tu poswiecic nieco uwagi definicji tego pojecia,
aby lepiej je rozumiec i dzieki temu mo c w sposo b racjonalny analizowac periodyk, kto ry
stanowi przedmiot zainteresowania. M. Szulczewski na amach Kwartalnika Prasoznaw-
czego w 1958 r., piszac o polityce wydawniczej, uzywa dwo ch termino w: prasa lokalna
i prasa regionalna, majac na uwadze ten sam element o wczesnego systemu prasy. Prase
lokalna rozumia zaro wno jako dzienniki miejskie, jak i regionalne
8
.
S. Dziki pisa o prasie lokalnej jako bardzo niejednolitej grupie wytworo w prasowych,
kto rych wspo lna cecha jest fakt ukazywania sie poza go wnym centrum lub go wnymi
osrodkami zycia polityczno-spoecznego oraz kulturalnego danego kraju i kolportowania ich
na okreslonym (zwykle granicami wewnetrznego podziau administracyjnego) terytorium,
w potocznym znaczeniu: przeciwien stwo prasy centralnej, prasy ogo lnokrajowej
9
.
A. Notkowski uzywa terminu prasa prowincjonalna, kto rej wyro znikami sa: miejsce
wydania danych pism, miejsce redagowania, obszar kolportazu okreslony zasiegiem teryto-
rialnym czytelnictwa i tresc pisma
10
.
Na poczatku lat 80. XX w. J. Madry dokona pewnego uporzadkowania wsro d termino w:
prasa regionalna, prasa lokalna, prasa powiatowa, prasa trzeciej siatki, prasa
terenowa, prasa prowincjonalna, prasa alternatywna. Wyszczego lni trzy terminy jako
godne uwagi naukowej: prasa prowincjonalna, prasa regionalna i prasa lokalna. Uzna termin
prasa lokalna za najbardziej racjonalny. Typizujac ten termin, mozna wymienic prase
gminna, prase miejsko-gminna, prase dzielnicowa, prase miejska, prase samorzadowa itp.
11
6
Tamze, s. 6.
7
Byy pracownik naukowy Instytutu Spraw Miedzynarodowych Uniwersytetu Wrocawskiego,
autor 300 publikacji naukowych, jego praca doktorska dotyczya historii emko w na Dolnym Slasku
w latach 1945-1989, obecnie na emeryturze.
8
M. Szul czewski, Dwa problemy prasowej polityki wydawniczej, Kwartalnik Prasoznawczy
1958, s. 60-63.
9
Encyklopedia wiedzy o prasie, red. J. Maslanka, Wrocaw 1976, s. 174.
10
A. Not kowski, Polska prasa prowincjonalna Drugiej Rzeczyposplitej (1918-1939), Warszawa
1982 s. 7-29.
11
J. Madry, Charakterystyka problemowo-statystyczna prasy i dziennikarstwa lokalnego w Polsce,
w: Materiay na I Ogolnopolskie Konfrontacje Dziennikarzy Pism Regionalnych, Suwaki-Wigry 1983,
s. 32.
Przeglady i komentarze 220
W. J. Schtz na amach niemieckiego czasopisma Publizistik tak pisa:
Rozlegosc tego, co moze w sobie pomiescic pojecie prasa lokalna, nabiera wtedy dopiero scisosci
i jednoznacznosci, jezeli z jednej strony przyjmie sie, ze i gazeta ogo lnokrajowa moze zawierac
materiay lokalne, z drugiej strony z materiao w o takim charakterze komponuje sie gazeta lokalna.
Lokalna komunikacja realizuje sie nie tylko za posrednictwem gazet, lecz nawet za pomoca
lokalnych czasopism fachowych, jak ro wniez poprzez periodyki zakadowe i inne, adresowane do
maych spoecznosci ludzkich. Prase lokalna mozna w zwiazku z tym najogo lniej biorac
zdefiniowac jako sume wszystkich dziaan dziennikarskich realizowanych z mysla o wszelkiego
typu lokalnych spoecznosciach
12
.
W pracy Polska prasa lokalna 1989-2000. Typologia i spoeczne funkcjonowanie
M. Gierula rozumie ten termin jako
te czesc systemu prasy, kto ra mozna wydzielic z caosci na podstawie przewazajacej zawartosci
zwiazanej z zyciem i funkcjonowaniem spoecznosci lokalnych. Podmiotem prasy lokalnej jest nie
tylko spoecznosc lokalna jako caosc, ale takze jej poszczego lne czesci, kto re skadaja sie na jej
spoeczna stratyfikacje w ro znych wymiarach (...). Do tak rozumianego pojecia prasy lokalnej nalezy
waczyc takze media regionalne lub nawet ogo lnokrajowe, o ile ich zawartosc uczestniczy
w tworzeniu sieci komunikacyjnej spoecznosci lokalnej w jej informacyjnym wymiarze lokalnym.
Wszystkie pozostae kryteria wydzielania prasy lokalnej z systemu prasy uwazam za wto rne
i uzupeniajace. Do najwazniejszych zaliczam: obszar kolportazu wyznaczony zasiegiem spoecznym
czytelnictwa oraz miejsce redagowania i wydawania. Tak rozumiane pojecie prasy lokalnej mozna
rozszerzyc na pojecie komunikowania lokalnego w jego wymiarze masowym poprzez uzupenienie
przedmiotu jedynie o pozostae srodki komunikowania (radio, telewizje) i wszystkie, kto re moga
w przyszosci powstac
13
.
W niniejszym opracowaniu przyjeto zawartosc tresciowa jako kryterium wydzielenia
z systemu medialanego prasy lokalnej. Stad tez wazne sa takie jej wyro zniki, jak miejsce
redagowania i wydawania, takze koportazu, a przede wszystkim tematyka dotyczaca
miejscowosci lokalnej. W swietle tych ustalen mozna stwierdzic, ze mamy tutaj do czynienia
z prasa lokalna.
MIEJSCE ZESZYTO W OBORNIK SLASKICH
WSROD NAUKOWYCH CZASOPISM HISTORYCZNYCH
Chociaz sami redaktorzy Zeszyto w Obornik S

laskich uwazaja je za pismo popular-


nonaukowe, jednakze mamy do czynienia z periodykiem naukowym. Prezentowane sa na
jego amach teksty oparte na badaniach, przywoywana jest literatura naukowa, stosowane sa
przypisy i podawana jest bibliografia.
Piszac o lokalnym czasopismie naukowym, nalezy pamietac, jakie cele przyswiecaja tego
rodzaju periodykowi. Przede wszystkim jest to organizowanie srodowiska naukowego,
12
W. J. Schtz, Lokalpresse und Journalistik. Internationale Konferenz am Lehrstuhl fr
Journalistik der Schlesischen Universitt, Publizistik 1986, nr 1-2, s. 181.
13
M. Gi erul a, Polska prasa lokalna 1989-2000. Typologia i spoeczne funkcjonowanie, Katowice
2005, s. 32.
Przeglady i komentarze 221
skupiajacego ludzi parajacych sie badaniami naukowymi dotyczacymi miejscowosci zamie-
szkania. Samo powstanie pisma naukowego jest na ogo wyrazem istnienia odpowiedniego
zaplecza w postaci zespou wystarczajaco powaznych wspo pracowniko w. Z drugiej strony
woko redakcji takiego czasopisma gromadzi sie stopniowo zespo coraz szerszy, dorastaja
nowi wspo pracownicy. Taki proces mozna zaobserwowac w przypadku Zeszyto w Obornik
S

laskich. Tym bardziej jest to interesujace i godne podziwu, ze mamy do czynienia z maym
miasteczkiem, w kto rym one ukazuja sie. Zapewne decydujaca bya tu bliskosc Wrocawia
jako wielkiego osrodka naukowego.
Jako kryterium podziau czasopism naukowych przyjmuje sie ich tresc, niezaleznie od
czestotliwosci ukazywania sie. Z tego punktu widzenia czasopisma naukowe mozna podzielic
ze wzgledu na poszczego lne dziedziny nauki. W odniesieniu do Zeszyto w Obornik
S

laskich mozna wyraznie stwierdzic, ze mamy do czynienia z czasopismem historycznym.


Czasopisma historyczne dzieli sie zwykle na centralne (ogo lnohistoryczne), lokalne
i wyspecjalizowane. Sposro d czasopism centralnych nalezy wymienic jako przykad za-
suzony Kwartalnik Historyczny, zaozony w 1887 r. przez Ksawerego Liskiego. Warto
takze wymienic wrocawska Sobo tke poswiecona wprawdzie historii regionu slaskiego, ale
sporo uwagi poswiecajaca historii Niemiec i Czech oraz zwiazkom S

laska z reszta ziem


polskich w przeszosci. Z tych wzgledo w zalicza sie je do czasopism ogo lnohistorycznych.
Podobnie ma sie rzecz z pismami tego typu ukazujacymi sie w innych regionach Polski
(Wielkopolska, Maopolska, Pomorze, Mazowsze itp.).
Do lokalnych (bardziej regionalnych) naleza czasopisma naukowe ukazujace sie (badz
ukazyway sie dawniej) w duzych miastach liczacych powyzej 50 tys. mieszkan co w takie,
jak: np.: Rocznik Warszawski, Rocznik Dolnoslaski, Rocznik WrocawskiRocznik
Gdan ski, Rocznik Biaostocki, Rocznik Przemyski, Rocznik o dzki, Rocznik
Elblaski. Omawiane tu pismo wychodzi w niewielkim miasteczku. Stanowi jeden z najbar-
dziej wyrazistych wzorco w dziaalnosci naukowej samorzado w maomiejskich, co moze
uchodzic za novum w naszym kraju.
ZAWARTOSC PERIODYKU
Pierwszy numer pisma poswiecony by tematowi: S

rodowisko przyrodnicze Dolnoslaskiej


Ziemi Obornickiej (redakcja i sowo wstepne Kazimierza M. Pudy). Zamieszczono informa-
cje o gminie Oborniki S

laskie, kto rej siec osadnicza tworza miasto i 23 wsie soeckie oraz
3 przysio ki. Prawie 55% powierzchni to uzytki rolne, 35% lasy, 4% parki, ogro dki
dziakowe
14
. Strukture ekonomiczna tworza: przemysy meblarski i drzewny, budownictwo,
przetwo rstwo spozywcze, handel i usugi. Gmina znajduje sie na obszarze dwo ch wiekszych
regiono w geograficznych (makroregiono w): Wau Trzebnickiego w czesci po nocnej i Niziny
S

laskiej w czesci poudniowej.


W periodyku pisano o takich zagadnieniach dotyczacych Dolnoslaskiej Ziemi Obornic-
kiej, jak: budowa geologiczna, rzezba terenu i jej geneza, gleby, klimat, wody powierzch-
niowe i podziemne. Uwage poswiecono ro wniez roslinom tych tereno w, drzewom, parkom,
rezerwatowi lesnemu Jodowice oraz roslinom chronionym i rzadko spotykanym, takze
zwierzetom bytujacym na tym terenie.
14
Zeszyty Obornik Slaskich 2004, nr 1, s. 9.
Przeglady i komentarze 222
Numer kon czy tekst Tu mi sie podoba!. Haso to w 1992 r. wyro znione zostao
w ogoszonym przez Urzad Miasta konkursie. W tekscie tym mozna przeczytac o walorach
miejscowosci, jej charakterze uzdrowiskowym, o znajdujacych sie woko kompleksach
lesnych jako miejscu wycieczek turystycznych.
Drugi numer pisma zatytuowany Karl Eduard von Holtei (1798-1880) w pamieci
dawnych i wspoczesnych mieszkancow Dolnoslaskiej Ziemi Obornickiej (redakcja i sowo
wstepne Kazimierza M. Pudy),
15
poswiecony zosta osobie, o kto rej napisano, ze
by dolnoslaskim poeta, dramaturgiem, powiesciopisarzem, wydawca czasopism, dyrektorem
teatro w, deklamatorem i aktorem. Jego droga barwnego, osiemdziesieciodwuletniego zycia osobis-
tego i two rczego wioda przez wiele miejscowosci, wsro d kto rych Oborniki stanowiy na niej
znaczace etapy. Ten niedoszy dziedzic posiadosci w Wielkiej Lipie znalaz w Obornikach
przyjaznych ludzi, miejsce wielokrotnego pobytu na dworze Karla Wolfganga v. Schauberta, a przez
kro tki okres mia w nich ro wniez swo j rodzinny dom
16
.
Holtei by jednym z najbardziej znanych w XIX w. slaskich poeto w, dramaturgo w
i powiesciopisarzy; by recytatorem, aktorem, rezyserem, wydawca i redaktorem czasopism.
Jego osmiotomowa autobiografia Czterdziesci lat (Vierzig Jahre, 1843-1850) jest zro dem
wiedzy na temat zycia kulturalnego w pierwszej poowie XIX w. Swoje sympatie do Polako w
wyrazi w dramacie Stary wodz (Der alte Feldherr, 1829), poswieconym jednemu z epizodo w
zycia Tadeusza Kosciuszki. W przejmujacym wierszu Ostatni Polak (Der letzte Pole, 1832)
da wyraz sympatii i wspo czucia dla zniewolonego narodu. Jego two rczosc dramatyczna jest
wyjatkowo obfita napisa 56 sztuk.
W zyciu Karla Holteia wazny by okres obornicki. Jako dorastajacy mody czowiek
spedza czesto letnie wakacje w Wielkiej Lipie, gdzie jego wuj, baron Georg v. Riedel und
Lowenstern mia swoja posiadosc. Niedaleko tej miejscowosci leza Oborniki, kto re czesto
odwiedza. Gdy dziedzic zbankrutowa, Holtei zosta poratowany przez Karla Wolfganga
Schauberta bogacza z Obornik. Znalaz u niego schronienie az do swojej smierci (1831). To
byo powodem poznania sie samego Holteia z v. Schaubertem. Czesto przebywa u niego.
W jego two rczosci pojawiaja sie czeste reminiscencje zwiazane z Obornikami
17
.
Karl E. von Holtei sta sie po smierci niewatpliwie chluba i wizyto wka miejscowosci, a jego
wizerunek wykorzystywano z powodzeniem do celo w reklamowych. Swiadcza o tym chocby
widoko wki zamieszczone w niniejszym Zeszycie. Oborniki syney u schyku XIX w. juz nie tylko
ze swych waloro w krajobrazowych i klimatyczno-uzdrowiskowych, lecz w poro wnywalnym stopniu
szczyciy sie ro wniez tym, ze byy przez lata miejscem zycia i two rczosci jednego z najbardziej
znanych i znaczacych poeto w slaskich, kto ry m.in. stad czerpa inspiracje do swoich utworo w
18
.
Obecnie w Obornikach S

laskich znajduje sie pomnik Karla v. Holteia. Szkoa Pod-


stawowa nr 2 w tej miejscowosci nosi jego imie.
15
Tamze, nr 2.
16
Tamze, s. 5.
17
L. Dzi emi anko, Sylwetka Karla Eduarda von Holteia i zarys jego tworczosci artystycznej,
Zeszyty Obornik Slaskich 2004, nr 2, s. 12.
18
Tamze, s. 43.
Przeglady i komentarze 223
Trzeci numer periodyku zatytuowany Zasoby dokumentow do dziejow Dolnoslaskiej
Ziemi Obornickiej w Archiwum Panstwowym we Wrocawiu (1175-1945) wyszed drukiem
w 2005 r. (redakcja i sowo wstepne Kazimierza M. Pudy)
19
. W Sowie wstepnym czytamy,
ze ten numer
jest publikacja szczego lna z kilku wzgledo w:
Po pierwsze dlatego, ze najwiecej miejsca zajmuje w nim sam katalog (wykaz) dokumento w do
dziejo w Dolnoslaskiej Ziemi Obornickiej (...). Po drugie, ze zgromadzono w nim ponad 660 tytuo w
dokumento w jednostkowych oraz zespoo w akt z okresu prawie osmiu stuleci dziejo w miejscowosci
dzisiejszej gminy Oborniki Slaskie! (...) Po trzecie, ze sama tresc tytuo w dokumento w badz
zespoo w akt ujawnia bardzo szeroki zakres problematyki dziejo w Dolnoslaskiej Ziemi Obornickiej
(...). Dolny Slask, a w jego skadzie Ziemia Obornicka, ukazuje sie w swietle posiadanych zro de
historycznych nie tylko regionem walki o przynaleznosc pan stwowa, ale tez miejsem wspo zycia
go wnie przedstawicieli trzech kultur narodowych: czeskiej, polskiej i niemieckiej. Po czwarte, ze
zawartosc tego szczego lnego Zeszytu bedzie dla wspo czesnych i wielu przyszych badaczy
dziejo w Dolnoslaskiej Ziemi Obornickiej gotowa do rozpoznania, obszerna i niezbedna podstawa
zro dowa. Moze okazac sie ona ro wniez przydatna i badaczom dziejo w Lubiaza, Trzebnicy, Woowa,
a nawet Wrocawia
20
.
Materia zawarty w tym numerze pisma stanowi czesc pierwsza, w drugiej Wielkiej
Ksiedze Obornik S

laskich My, Oborniczanie


21
zaprezentowane zostay dokumenty archi-
walne dotyczace ludnosci i miejscowosci Ziemi Obornickiej od kon ca II wojny swiatowej do
wspo czesnosci.
Czwarty numer pisma zosta poswiecony jubileuszowi 100-lecia Zwiazku Nauczycielst-
wa Polskiego i 60-lecia polskiego szkolnictwa Dolnoslaskiej Ziemi Obornickiej (redakcja
i sowo wstepne Kazimierza M. Pudy). Zwiazana z tym jest dedykacja znajdujaca sie na
karcie tytuowej: Opracowanie to poswiecamy pamieci Kolezanek i Kolego w, kto rzy od nas
odeszli do ponadczasowej Rady Pedagogicznej Nestoro w wszystkich placo wek dydaktycz-
no-wychowawczych oraz ich wspo czesnym Krzewicielom oswiaty narodowej. Z wyrazami
wdziecznosci Rada Wydawnicza. Tytu tego numeru: Instytucje dydaktyczno-wychowaw-
cze Donoslaskiej Ziemi Obornickiej (1945-2005)
22
.
Numer piaty wyszed w 2010 r. Poswiecony byl tematowi: Nazwy ulic, po kto rych
chodzimy. Wymieniono ll8 dro g Obornik S

laskich i opisano ich patrono w.


ODBIORCY CZASOPISMA, JEGO FUNKCJE
Czytelniko w takich czasopism jest niewielu. Oblicza sie, ze w obrebie kultury zachodniej
istnieje ponad 50 tys. pism, kto rych publicznosc czytelnicza stanowia przecietnie trzy osoby,
pro cz redakcji i autoro w
23
. Wydawcy na ogo nie podaja wysokosci nakadu pism. Ro wniez
w przypadku Zeszyto w Obornik S

laskich brak informacji o wysokosci nakadu w metrycz-


19
Zeszyty Obornik Slaskich: dawne i nowe tradycje, 2005, nr 3, s. 80.
20
Tamze, s. 5.
21
Tamze.
22
Zeszyty Obornik Slaskich 2005, nr 4, s. 113.
23
Zob. M. Kro l, To nie internet zabija prase, Dziennik. Gazeta Prawna 2009, nr 210, s. A16.
Przeglady i komentarze 224
ce wydawniczej publikacji. Przyjmuje sie w takich przypadkach, ze nakad jest niewielki
(100-200 egzemplarzy). Sporo egzemplarzy zostao rozdysponowane miedzy biblioteki
naukowe. Do tego zobowiazuja przepisy o egzemplarzu obowiazkowym. Dzieki temu
mogem korzystac z Zeszyto w Obornik S

laskich w Bibliotece Uniwersyteckiej we


Wrocawiu. Takze inne biblioteki, zwaszcza znajdujace sie na Dolnym S

lasku, otrzymay
niekto re publikacje. Mozna przypuszczac, ze znajdzie sie niejeden czytelnik, kto ry siegnie po
to pismo. Pojedyncze egzemplarze otrzymay takie osoby, jak: radni, urzednicy, nauczyciele,
kierownicy instytucji i wazniejszych firm gospodarczych Obornik S

laskich.
Podstawowe funkcje tego periodyku to: informacyjna (badanie ro znych dziedzin zycia
miasta i prezentowanie jego wyniko w), dokumentacyjna (utrwalanie wiedzy o wazniejszych
osiagnieciach spoecznosci lokalnej), popularyzacyjna (promowanie miejscowosci i jej
waloro w), eksploracyjna (dociekanie przeszosci i dziesiejszych czaso w grodu, budzenie
ciekawosci i zaangazowania sie w sprawy lokalne, dziaanie na rzecz ogo u).
SZATA GRAFICZNA
Periodyk jest bogato wyposazony w fotografie kolorowe i ilustracje tematycznie scisle
zwiazane z zawartoscia pisma.
W numerze 1 zamieszczono 12 barwnych zdjec, kto re wprost urzekaja pieknem przyrody.
Widzimy na nich fragment Obornik S

laskich z lotu ptaka, ogromny gaz narzutowy w poblizu


rezerwatu Jodowice, wawo z lessowy w okolicach Kuraszkowa, go re Gniezdziec,
Pradoline Wrocawska, Wzgo rza Trzebnickie, Odre w rejonie Rakowa, starorzecza Odry
w rejonie Urazu, stawy w Wilczynie, Widawe pod Paniowicami, kolonie legowa jasko ek
brzego wek w poblizu Bagna. Uzupeniaja je fotografie stawu w Obornikach przy ul.
Parkowej i fragmentu zabudowy miasteczka. Wewnatrz publikacji znajduja sie 32 ilustracje,
odnoszace sie tematycznie do szczego o w omawianych przez autorow.
W numerze 2 rozpoczyna tekst duza kolorowa fotografia Karla Eduarda von Holteia
(1798-1880), pisarza z wyrazista twarza, obrosnieta gesta broda, wpatrujacego sie niebies-
kimi oczami we wszystkich, kto rzy siegaja po te publikacje. Wewnatrz publikacji znajduje sie
30 ilustracji, go wnie zdjec.
W numerze 3 pisma mozna obejrzec miedzy innymi kolorowe zdjecie budynku
Archiwum Pan stwowego we Wrocawiu, plan regulacji rzeki Odry koo miasta Uraz
z przeomu roku 17781779, plan folwarku w miejscowosci Oborniki z 1822 r. oraz l5 innych
ilustracji. Dodatkowo sa umieszczone zdjecia na okadce.
Rekapitulujac powyzsze rozwazania, mozna stwierdzic, ze w przypadku Zeszyto w
Obornik S

laskich mamy do czynienia z powaznym lokalnym pismem naukowym dotycza-


cym historii okreslonej miejscowosci, traktowanej jako ojczyzna lokalna. S

wiadczy to
o strategicznym mysleniu i dziaaniu wydawco w, w tym przypadku samorzado w miasteczka
i gminy, kto re podjey decyzje o wydawaniu tego pisma. Wychodziy one z zaozenia, ze
trzeba dokadnie poznac swoja miejscowosc, aby mo c podejmowac racjonalne decyzje
administracyjne i skutecznie dziaac w sensie strategicznym i taktycznym (codziennym).
Periodyk akcentuje ciagosc historyczna Dolnoslaskiej Ziemi Obornickiej mimo gebo-
kiego wstrzasu, jakiego doswiadczy cay Dolny S

laski w wyniku powojennej wymiany


ludnosci. S

wiadcza o tym: podejmowana problematyka, udzia w redagowaniu pisma Brigitte


Przeglady i komentarze 225
Kessel, dawnej mieszkanki Obornik S

laskich, a takze wspo finansowanie jego wydawania


przez Fundacje Wspo pracy Polsko-Niemieckiej w Warszawie oraz poswiecenie caego
numeru pisarzowi niemieckiemu Karlowi Eduarowi von Holteiowi, dawnemu mieszkan -
cowi Wrocawia i Obornik S

l.
Zeszyty Obornik S

laskich stanowia niezwykle wazny element kultury czytelniczej i bez


watpienia poprzez swoja tematyke oraz kolportaz wpywaja w istotny sposo b na kszta-
towanie wiedzy o tej miejscowosci. Duza role odgrywa szata graficzna stanowiaca integralna
czesc zawartosci tresciowej. Nie tylko uatrakcyjnia, ale takze umozliwia gebsze zrozumienie
omawianych problemo w.
JO ZEF SZOCKI
Wrocaw
ARCHIWUM II WOJNY S

WIATOWEJ
INSTYTUTU ZACHODNIEGO
Badania dziejo w II wojny swiatowej oraz okupacji niemieckiej w Polsce rozpoczeto
w Instytucie zaraz po zakon czeniu dziaan wojennych w czerwcu 1945 r. Pierwsze prace
badawcze miay go wnie na celu dostarczenie materiao w dla prowadzonych przed Najwyz-
szym Trybunaem Narodowym proceso w przeciwko niemieckim zbrodniarzom wojennym
oraz przygotowanie opinii rzeczoznawczych dla polskich sado w powszechnych w procesach
rehabilitacyjnych oso b zapisanych na niemiecka liste narodowa i pomoc w ksztatowaniu
ustawodawstwa rehabilitacyjnego. Pracownicy Sekcji dokumentacyjnej wspo pracowali
w tych sprawach z Go wna Komisja Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce oraz Prokuratura
Sadu Specjalnego w Poznaniu. Postanowiono tez w tym czasie, w ramach prac pub-
likowanych przez Instytut, utworzyc dwie serie wydawnicze: pierwsza pod nazwa Badania
nad okupacja niemiecka w Polsce; druga pod nazwa Documenta Occupationis dla pub-
likowania i komentowania dokumento w niemieckich i innych
1
.
1
Pierwsza serie wydawnicza rozpoczeto opublikowaniem studium Karola Mariana Pospi eszal -
ski ego pt. Polska pod niemieckim prawem 1939-1945 (Ziemie Zachodnie), Poznan 1946. Praca ta
w maszynopisie zostaa przekazana we wrzesniu 1945 r. powstaej wo wczas przy Ministerstwie
Sprawiedliwosci w Warszawie Go wnej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce. Opracowanie
to oraz wydane przez Instytut Zachodni dwa pierwsze tomy serii Documenta Occupationis byy
wykorzystane w pracach Miedzynarodowego Trybunau Wojskowego w Norymberdze. Tom I opracowa-
ny przez K.M. Pospieszalskiego pt. Nedza robotnika polskiego, zawiera memoria Instytutu Badan
Gospodarczych na Go rnym Slasku pt. Die Bedeutung des Polenproblems fr die Rstungswirtschaft
Oberschlesiens. (Instytut Zachodni, Poznan 1945; wydany w 1946 r. tom II pt. Zbrodnia niemiecka
w Warszawie, by zbiorem zeznan swiadko w poswieconych przezyciom mieszkan co w miasta w czasie
powstania warszawskiego (K.M. Pospieszalski, Dzieje okupacji hitlerowskiej w pracy Instytutu
Zachodniego, Przeglad Zachodni nr 34, 1955, s. 543; Z. Mazur, Karol Marian Pospieszalski.
Badania nad okupacja niemiecka w Instytucie Zachodnim, nr 2, 2009, s. 125-140). Seria Documenta
Occupationis, w kto rej dotychczas opublikowano szesnascie tomo w, zajmuje szczego lne miejsce
w swiatowej literaturze wydawnictw seryjnych i jest powszechnie uznawana za wazne zro do wiedzy
o historii okupacji niemieckiej w Polsce.
Przeglady i komentarze 226
Prace naukowo-badawcze i wydawnicze poswiecone problematyce niemieckiej okupacji
w Polsce prowadzone byy od lata 1945 r. w Sekcji dokumentacyjnej Instytutu, kto rej two rca
i kierownikiem by prof. dr Karol Marian Pospieszalski. Sekcje przeksztacono niebawem
w Pracownie, a w poowie lat 60. ubiegego wieku w Zakad Badania Dziejo w Okupacji
Hitlerowskiej w Polsce.
Kiedy w drugiej poowie 1946 r. zdecydowano o utworzeniu archiwum, zaozono, ze jego
zadaniem nie bedzie gromadzenie dokumento w, gdyz do tej funkcji sa powoane pan stwowe
archiwa czy w przypadku problematyki II wojny swiatowej i okupacji niemieckiej w Polsce
wspomniana juz Go wna Komisja Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce
2
. W zaozeniu
archiwum stanowic miao podreczny zbio r materiao w powstay z uwierzytelnionych
odpiso w dokumento w przechowywanych we wspomnianych instytucjach. Ale zabezpieczano
tez pozyskane w latach 1945-1948 oryginalne dokumenty niemieckie i fotografie. Dzieki
bowiem inicjatywie prof. Pospieszalskiego w tych pierwszych, powojennych latach przeka-
zywano do Instytutu dokumenty, wytworzone przez ro zne instytucje oraz ogniwa niemieckiej
administracji, znajdowane w obiektach, w kto rych w latach 1939-1945 miay swoje siedziby.
Tego rodzaju materiay czy fotografie porzucane tez byy w opuszczanych w 1945 r. przez
Niemco w mieszkaniach prywatnych.
Takze w kolejnych latach zbiory Instytutu wzbogacane byy przez osoby prywatne,
kto re w formie darowizny przekazyway do archiwum cenne dokumenty, materiay,
czasopisma oraz fotografie. Ponadto zasoby archiwum byy i sa uzupeniane materiaami
zbieranymi dla potrzeb prowadzonych w Instytucie prac badawczych. I tak dla dziejo w
wielkopolskiej konspiracji, w tym tajnego nauczania i dziaalnosci kulturalnej, zostaa
zebrana przez prof. Edwarda Serwan skiego obszerna dokumentacja w postaci relacji
oraz zeznan swiadko w. Szczego lnie wazne dla badan dotyczacych zbrodni niemieckich
popenionych jesienia 1939 r. na Pomorzu Gdan skim sa zeznania swiadko w zebrane
przez dr Barbare Bojarska w latach 60. ubiegego wieku. Bogaty materia w postaci
dokumento w oraz cennej korespondencji powsta w latach 70. podczas badan prowadzonych
przez Instytut Zachodni wspo lnie z Go wna Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich
w Polsce nad stratami polskiej inteligencji w latach II wojny swiatowej. Podobnie
przekazane zostay do archiwum przez autorke artykuu dokumenty i inne materiay
archiwalne zgromadzone podczas badan prowadzonych nad stratami materialnymi Poznania
oraz wysiedlen ludnosci polskiej podczas II wojny swiatowej.
Po przeprowadzonych w 1991 r. zmianach organizacyjnych w Instytucie, skutkujacych
likwidacja istniejacych zakado w badawczych, w tym Zakadu Badania Dziejo w Okupacji
Hitlerowskiej w Polsce, zgromadzony tam zbio r dokumento w, materiao w archiwalnych
2
Go wna Komisja Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce utworzona zostaa dekretem z 10
listopada 1945 r. Powstay wtedy tez jej oddziay wojewo dzkie, kto re w 1948 r. postawiono w stan
likwidacji. Po powstaniu w 1949 r. Niemieckiej Republiki Demokratycznej Go wna Komisje przemiano-
wano na Go wna Komisje Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce, ograniczajac coraz bardziej jej
dziaalnosc i redukujac do trzech oso b jej obsade. Te dziaania na dugo sparalizoway prace Komisji,
a wiele waznych dokumento w zagineo. Czesc z nich zachowaa sie w zbiorach archiwalnych Instytutu
w postaci sporzadzonych w latach 1945-1947 uwierzytelnionych odpiso w. W grudniu 1963 r. po-
stanowiono reaktywowac dziaalnosc Go wnej Komisji i jej oddziao w terenowych, kontynuowac
zawieszone sledztwa oraz wznowic prace dokumentacyjne. Go wna Komisja Badania Zbrodni przeciwko
Narodowi Polskiemu Instytut Pamieci Narodowej, Informator, Warszawa 1997, s. 8-10.
Przeglady i komentarze 227
i fotografii dotyczacy tej problematyki, liczacy okoo 3500 pozycji inwentarzowych oraz
5000 zdjec otrzyma oficjalna nazwe Archiwum II wojny swiatowej Instytutu Zachodniego.
Do 1948 r. zasoby te skaday sie z dwo ch dziao w: dokumento w niemieckich oraz
pamietniko w. Dzia pierwszy zawiera oryginalne dokumenty niemieckie, ponadto uwierzyte-
lnione odpisy dokumento w, fotokopie i kserokopie dokumento w. Prawie 400 jednostek akt
dotyczy administracji, gospodarki, organo w policyjnych i osadnictwa niemieckiego w Kraju
Warty; ponadto dziaalnosci utworzonego w Poznaniu Reichsuniversitt Posen. W zbiorach
tego dziau sa egzemplarze ro znych tytuo w prasy niemieckiej, ulotki oraz materiay
propagandowe. Okoo 300 pozycji inwentarzowych dokumento w przedstawia niemiecka
polityke narodowosciowa na ziemiach polskich wcielonych do III Rzeszy. W kolejnej
liczacej kilkadziesiat pozycji grupie akt znalazy sie dokumenty o poozeniu polskiej ludnosci
pracy przymusowej, aresztowaniach, procesach sadowych, osadzaniu w obozach koncent-
racyjnych oraz eksterminacji Z

ydo w. Ponadto zbio r afiszy niemieckich, informujacych


o wykonanych na Polakach wyrokach smierci.
Osobna grupe akt stanowia dokumenty przedstawiajace wysiedlenia Polako w i Z

ydo w
z ziem wcielonych do Rzeszy oraz Zamojszczyzny. W tym dziale sa tez niemieckie dzienniki
urzedowe dotyczace ziem polskich wcielonych do III Rzeszy oraz Generalnego Gubernatorst-
wa. W posiadaniu Instytutu jest komplet dzienniko w Ostdeutscher Beobachter oraz
Krakauer Zeitung.
Dzia II archiwum zawdziecza swoje powstanie inicjatywie dwo ch profesoro w Uniwer-
sytetu Poznan skiego. Pierwszy z nich Wadysaw Rusin ski rozpisa w 1946 r. konkurs na
wspomnienia dotyczace pracy i zycia Polako w podczas niemieckiej okupacji. Natomiast Jan
Rutkowski, kierownik Zakadu Historii Gospodarczej Uniwersytetu Poznan skiego, przygoto-
wa specjalna instrukcje dla piszacych pamietniki, kto ra zostaa wydana i rozpowszechniona
przez Instytut Zachodni. Napisane na jej podstawie wspomnienia (w liczbie 192) stanowia
najwiekszy zbio r tego dziau archiwum.
Na wskazanie zasuguje tez niewielki liczbowo, ale wartosciowy zbio r pamietniko w
chopo w mazurskich spisanych w 1947 r. wedug ankiety opracowanej w Instytucie Mazurs-
kim w Olsztynie. Sa w nich informacje o tradycjach rodzinnych i obyczajach, stosunku
Niemco w i wadz niemieckich do Polako w oraz sytuacji bezposrednio po zakon czeniu II
wojny swiatowej. Cay zbio r uzupeniaja kolejne 122 wspomnienia z lat 1939-1945 pisane
w latach 19471948 przez studento w wyzszych uczelni w caej Polsce
3
.
Ro wniez w 1946 r. w Sekcji dokumentacyjnej IZ opracowano ankiete pt. Niemiecka
polityka narodowosciowa w latach okupacji niemieckiej 1939-1945, dla piszacych wspo-
mnienie dotyczace tej problematyki. Dzieki tej inicjatywie pozyskano 33 cenne relacje
spisane w 1947 r.
Wszystkie wskazane wyzej pamietniki, wspomnienia i relacje byy pisane na kro tko po
doznanych przezyciach, co niewatpliwie wpyneo na ich wartosc zro dowa.
3
W pamietnikach sa informacje dotyczace nastepujacych zagadnien : kampanii wrzesniowej
w Polsce w 1939 r.; eksterminacji ludnosci polskiej, aresztowan i osadzania w obozach koncentracyjnych
i wiezieniach, wysiedlen oraz przesiedlen Polako w i Zydo w, robo t przymusowych wRzeszy, dziaalnosci
w konspiracyjnych organizacjach niepodlegosciowych, powstania warszawskiego, zagady polskiej
kultury oraz grabiezy mienia.
Przeglady i komentarze 228
Przydatne dla prowadzonych badan okazay sie tez przesane na konkurs ogoszony
w 2004 r. przez Gazete Poznan ska wspomnienia i relacje (w liczbie 65) mieszkan co w
Poznania i Wielkopolski, wysiedlonych w latach II wojny swiatowej do Generalnego
Gubernatorstwa.
W tym dziale Archiwum, liczacym prawie piecset pozycji inwentarzowych, do szczego l-
nie cennych naleza pamietniki i wspomnienia dotyczace dziaan wojennych w 1939 i 1945 r.,
dyskryminacji oraz eksterminacji Polako w i Z

ydo w (aresztowan , egzekucji, osadzania


w wiezieniach, obozach koncentracyjnych, gettach, wpisywania na niemiecka liste narodowa,
wywo zek na roboty przymusowe). Osobna grupe stanowia relacje zawierajace informacje
o dziaalnosci niepodlegosciowej czonko w organizacji konspiracyjnych w Wielkopolsce
i na terenie Generalnego Gubernatorstwa, ponadto o konspiracyjnym zyciu kulturalnym
w Poznaniu i w Wielkopolsce oraz tajnym nauczaniu. Wiekszosc z tej grupy relacji zostaa
spisana w latach 60. ubiegego wieku.
W zaso b zaozonego okoo 1949 r. dziau III Archiwum wchodziy poczatkowo protokoy
przesuchan swiadko w przeprowadzane przez pracowniko w Instytutu. Powsta w tym czasie
m. in. obszerny i unikatowy zbio r relacji o dziejach Poznania oraz innych miast Wielkopolski,
Pomorza oraz Ziemi o dzkiej podczas niemieckiej okupacji. W kolejnych latach dzia
protokoo w by wzbogacany dzieki nadal zbieranym przez pracowniko w Instytutu relacjom
swiadko w wydarzen lat 1939-1945. W ten sposo b zebrano relacje i zeznania czonko w
organizacji konspiracyjnych (m.in. Zwiazku Walki Zbrojnej i Armii Krajowej, Szarych
Szerego w, Akademickiego Koa Harcerskiego) oraz uczestniko w innych konspiracyjnych
organizacji oswiatowych i kulturalnych, dziaajacych w Poznaniu i Wielkopolsce, jak
ro wniez zeznania dotyczace dywersji niemieckiej w Polsce w 1939 r., kampanii wrzesniowej,
obozo w jenieckich, niemieckiej polityki narodowosciowej w stosunku do ludnosci polskiej
oraz eksterminacji Z

ydo w.
W tym dziale do zasugujacych na uwage nalezy zbio r uwierzytelnionych odpiso w
ankiety sado w grodzkich z 1946 r. dotyczacych egzekucji w Wielkopolsce jesienia 1939 r.
Integralna czescia zbioro w jest kolekcja fotografii liczaca okoo 6000 sztuk. Powstaa
dzieki darom instytucji oraz oso b prywatnych, tylko niewielka czesc tej kolekcji pozyskano
droga zakupu. W jej skadzie okoo 90% zdjec jest pochodzenia niemieckiego, pozostae 10%
jest pochodzenia polskiego. Okoo 70% zgromadzonych fotografii ukazuje wojne i okupacje
niemiecka na terenach Polski, z czego 60% dotyczy Generalnego Gubernatorstwa, a 10%
ziem polskich wcielonych do Rzeszy. Pozostae 30% zdjec przedstawia obszary III Rzeszy
i innych okupowanych krajo w europejskich.
Poniewaz szczego owe informacje o tej kolekcji zostay juz wczesniej opublikowane
4
,
tylko dla charakterystyki caosci zbioro w Archiwum wspomniec nalezy, ze posiadane
fotografie dotycza dziewieciu podstawowych grup tematycznych:
kampanii wrzesniowej 1939 r. oraz dziaan wojennych na obszarach Polski w 1945 r.
warunko w zycia ludnosci polskiej, ukrain skiej oraz Niemco w w Generalnym Guber-
natorstwie;
zbrodni sowieckiej w Katyniu;
dziaan wojennych w Europie w latach 1939-1944;
zycia w III Rzeszy;
ludnosci niemieckiej na ziemiach polskich wcielonych do Rzeszy;
4
M. Rut owska, Fotografie w zbiorach Archiwum II wojny swiatowej Instytutu Zachodniego,
Przeglad Zachodni nr 4, 2005, s. 307-312.
Przeglady i komentarze 229
ludnosci polskiej, w tym wysiedlenia Polako w i Z

ydo w do Generalnego Gubernator-


stwa;
niemieckich zbrodni na ludnosci polskiej;
powstania warszawskiego.
Trudny do przedstawienia jest dzia V Archiwum nazwany Varia, zawierajacy bardzo
zro znicowany materia archiwalny. Sa w nim m.in. fotokopie i odpisy akto w oskarzenia
i materiay z proceso w zbrodniarzy hitlerowskich przed Najwyzszym Trybunaem Wojs-
kowym w Norymberdze oraz w Polsce przed Najwyzszym Trybunaem Narodowym;
opracowania, artykuy prasowe oraz materiay archiwalne dotyczace dziejo w miast wielko-
polskich w latach II wojny swiatowej; poozenia ludnosci polskiej; tajnego nauczania,
sytuacji duchowien stwa i koscioa w latach 1939-1945; dziaalnosci niepodlegosciowych
organizacji konspiracyjnych w Wielkopolsce i na Go rnym S

lasku; mniejszosci niemieckiej


w Polsce przed wybuchem wojny w 1939 r. oraz jej udziau w akcjach dywersyjnych.
Osobnym zespoem w tym dziale sa referaty z ro znych sesji naukowych poswieconych
problematyce II wojny swiatowej oraz kilka teczek materiao w Polskiego Zwiazku Zachod-
niego z lat 1946-1948. W przypadku tych ostatnich nie sposo b ustalic, kto, kiedy i dlaczego
przekaza te dokumenty do zbioro w archiwalnych Instytutu.
Na specjalna uwage w tym dziale zasuguja cztery tomy materiao w Biura Odszkodowan
Wojennych przy Prezydium Rady Ministro w powstae w latach 1945-1946. Dotycza
przebiegu dziaan wojennych i okupacji na terenie poszczego lnych powiato w Rzeczypos-
politej
5
. Jest ro wniez w zasobach Archiwum specjalny tom sporzadzony przez Biuro
Odszkodowan zawierajacy Zestawienie polskich strat biologicznych podczas II wojny
swiatowej. Wszystkie te dokumenty zostay przekazane na wasnosc Instytutu Zachodniego
w marcu 1947 r.
W zbiorach Varia zainwentaryzowano w latach 50. jako depozyty maszynopisy prac
ro znych autoro w, na opublikowanie kto rych nie byo zgody urzedu cenzury. Wiekszosc
z nich zostaa po zniej przez samych autoro w wycofana ze zbioro w.
Osobna kolekcje w V dziale Archiwum stanowia dokumenty oraz materiay zebrane
w latach 1988-1998 podczas prac badawczych nad dziejami konspiracji wielkopolskiej
w czasie II wojny swiatowej
6
. W zbiorach kolekcji (201 teczek) sa kserokopie dokumento w
z Archiwum Instytutu Pamieci Narodowej w Warszawie oraz w odzi (zespoy akt
Reichsjustizministerium, Oberreichsanwalt beim Volksgerichtshof oraz Geheime Staats-
polizei Litzmannstadt). Ponadto zbio r wyroko w (w liczbie 220) wydanych przez Strafsenat
des Oberlandesgericht-Posen na czonkach polskich organizacji konspiracyjnych w latach
1941-1944.
W skadzie tej kolekcji jest ro wniez ok. 600 biogramo w czonko w organizacji kon-
spiracyjnych dziaajacych w Wielkopolsce, z kto rych czesc nie zostaa opublikowana
w Encyklopedii konspiracji wielkopolskiej
7
. Podobnie okoo 300 materiaowych hase
rzeczowych.
5
Na podstawie zebranych materiao w Biuro Odszkodowan Wojennych przy Prezydium Rady
Ministro w opublikowao w 1947 r. Sprawozdanie w przedmiocie strat wojennych Polski w latach
1939-1945.
6
Niestety nie znane sa losy czesci dokumento w i materiao w dotyczacych dziejo w konspiracji
w Wielkopolsce przekazanych przez osoby prywatne do zbioro w Instytutu. Zostay one bez zgody
Dyrekcji Instytutu wywiezione razem z prywatna kolekcja materiao w zebranych przez dr. Mariana
Wozniaka. Ich ofiarodawcom trudno dzis wyjasnic ten brak w zbiorach archiwum Instytutu.
7
Wydana pod redakcja Mariana Wozniaka zostaa opublikowana w wydawnictwie Instytutu
Zachodniego w 1998 r.
Przeglady i komentarze 230
Z zasobo w Archiwum korzysta kazdego roku kilkadziesiat oso b. Sa to studenci,
pracownicy naukowi uczelni wyzszych oraz instytuto w z Polski, Republiki Federalnej
Niemiec i innych krajo w europejskich oraz Stano w Zjednoczonych Ameryki Po nocnej.
W ostatnich 15 latach na podstawie dokumento w Archiwum wydano kilka tysiecy zaswiad-
czen osobom poszkodowanym przez III Rzesze w latach II wojny swiatowej. Posiadane
dokumenty i fotografie udostepniane sa dla sledztw prowadzonych przez Go wna Komisje
Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Instytut Pamieci Narodowej w War-
szawie oraz Komisje Okregowe. Ponadto zamieszczane w wielu wydawnictwach naukowych,
literaturze popularnej i prasie oraz eksponowane na wielu wystawach organizowanych
w kraju i za granica
8
. W latach 2009-2010 z materiao w Archiwum sporzadzonych zostao 36
tys. not biograficznych (rekordo w) dla projektu badawczego Straty osobowe i ofiary represji
pod okupacja niemiecka, realizowanego pod patronatem Instytutu Pamieci Narodowej oraz
Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Zbiory archiwalne Instytutu Zachodniego sa wyjatkowe nie tylko w skali Polski. Jednak
stan zachowania czesci dokumento w i czasopism nie pozwala na ich pene udostepnianie
zgodne z zapotrzebowaniem. W tej sytuacji podjeto starania o pozyskanie srodko w
finansowych na digitalizacje caosci zbioro w Archiwum. W kon cu 2011 roku Ministerstwo
Nauki i Szkolnictwa Wyzszego w ramach programu pod nazwa Narodowy Program
Rozwoju Humanistyki przyznao dotacje na digitalizacje oraz nowe opracowanie caosci
zbioro w Archiwum II wojny swiatowej Instytutu Zachodniego.
MARIA RUTOWSKA
Poznan
JAN KOTAS W SEJMIE S

LASKIM
O Janie Kotasie wspomina wiele opracowan zwiazanych z historia S

laska XX w.
1
Postac
jego przedstawiano w biogramach
2
. Zamierzeniem autora jest ukazanie jego poselskiej
dziaalnosci w Sejmie S

laskim jako regionalnym organie ustawodawczym w latach


1930-1939. Jan Kotas, notariusz, dziaacz spoeczny i polityczny na S

lasku Cieszyn skim,


8
Dla przykadu znaczna czesc unikatowej kolekcji zdjec dotyczacych zbrodni sowieckiej dokona-
nych na polskich oficerach w Katyniu w 1940 r. opublikowana zostaa w publikacji pt. Katyn. Zbrodnia
i propaganda. Niemieckie fotografie dokumentacyjne ze zbiorow Instytytu Zachodniego, Poznan 2003.
Z innych zbioro w fotografii Archiwum przygotowano tom XV Documenta Occupationis pt. Okupowany
Poznan i Wielkopolska w niemieckich fotografiach i dokumentach (1939-1941), Poznan 2005.
1
B. Cybul ski, Rada Narodowa Ksiestwa Cieszynskiego (1918-1920), Opole 1980; E. Dugaj -
czyk, Sanacja slaska 1926-1939, Zarys dziejow politycznych, Katowice 1983; W. Rechowi cz, Sejm
Slaski 1922-1939, wyd. II, Katowice 1971; F. Serafi n, Wies slaska w latach miedzywojennych
1922-1939, Katowice 1977; F. Szymi czek, Walka o Slask Cieszynski w latach 1914-1920, Katowice
1938; M.W. Wanat owi cz, Historia spoeczno-polityczna Gornego Slaska i Slaska Cieszynskiego
w latach 1918-1945, Katowice 1994.
2
J. Gol ec, S. Bojda, Sownik biograficzny ziemi cieszynskiej, t. 1, Cieszyn 1993, s. 152; Kalendarz
Ewangelicki 1965, s. 74-77; Polski Sownik Biograficzny, t. XIV, 1968-1969, s. 464-465; H. Rechowicz,
Sejm Slaski..., s. 342; Zwiastun nr 8, 1965, s. 9; Pose Zwiazku Slaskich Katoliko w nr 6, 1930, s. 4;
Polska Zachodnia nr 122, 1930, s. 3.
Przeglady i komentarze 231
pose do Sejmu II, III, i IV kadencji urodzi sie 16 sierpnia 1879 r. w niewielkiej go ralskiej
wiosce Rzeka na Zaolziu w rodzinie Jana i Marianny z Kotaso w. W domu tych biednych
go rali nie byo dostatku, ale za to jak w kazdej ewangelickiej rodzinie zycie owiane byo
duchem zgody, miosci i szczerej poboznosci. Wioska Rzeka miaa duze ambicje i choc
liczya niespena 500 mieszkan co w, prawie wyacznie ewangeliko w, zaozya szkoe, do
kto rej uczeszcza may Janek. Jego pierwszym nauczycielem by Jo zef Joniec, znany zbieracz
i znawca zio rosnacych na stokach go rskich. Nastepnie Jan kontynuowa nauke w cztero-
klasowej ewangelickiej szkole powszechnej w Cieszynie prowadzonej przez zbo r cieszyn ski
zwany powszechnie Pajta. Tu podszlifowa jezyk niemiecki i po roku zda egzamin do
jedynego wo wczas gimnazjum klasycznego w Cieszynie. Z powodu trudnej sytuacji
materialnej przenio s sie do piatej klasy gimnazjum niemieckiego w Bielsku, gdzie po
4 latach zda egzamin dojrzaosci. Tutaj bowiem mia wieksze szanse niz w Cieszynie na
udzielanie korepetycji za wieksze honorarium, co pozwolio na utrzymanie sie i odciazanie
ubogich rodzico w od wydatko w na jego edukacje. W bielskim gimnazjum naleza do tajnego
stowarzyszenia Jednosc, majacego na celu rozbudzanie wsro d modziezy polskiej swiado-
mosci narodowej. Po ukon czeniu gimnazjum w 1902 r. rozpocza studia na uniwersytecie
w Wiedniu, poczatkowo na wydziale teologii ewangelickiej, a nastepnie na prawie. By
czonkiem Stowarzyszenia Akademiko w Polskich Znicz na S

lasku. W 1907 r. uzyska tytu


doktora praw. Po ukon czeniu studio w pracowa w sadach i kancelariach notarialnych we
Frydku, Boguminie, Frysztacie i Cieszynie.
Rozwija w tym czasie zywa dziaalnosc oswiatowa i spoeczno-narodowa. Z jego
inicjatywy w 1910 r. zostao zaozone w Cieszynie Polskie Towarzystwo Turystyczne
Beskid, kto re odegrao wazna role, przeciwdziaajac germanizatorskiej dziaalnosci
Beskidenverein. Opracowa wraz z ksiedzem Jo zefem Londzinem dodatek slaski do
przewodnika po Galicji. Dziaa takze w Macierzy Szkolnej Ksiestwa Cieszyn skiego, bedac
w 1913 r. czonkiem Komisji Rewizyjnej Zarzadu Go wnego. W latach 1915-1918 suzy
w wojsku austriackim. Po I wojnie swiatowej zamieszka w Poznaniu, gdzie pracowa jako
kierownik Wydziau Osobowego, najpierw w Naczelnej Radzie Ludowej, a nastepnie
w Ministerstwie byej Dzielnicy Pruskiej. Od maja 1920 r. pracowa przez rok jako sedzia,
a nastepnie prowadzi kancelarie adwokacka. Jesienia 1922 r. przenio s sie do Cieszyna,
gdzie prowadzi kancelarie notarialna z przerwa w okresie II wojny swiatowej.
W latach miedzywojennych naleza do Polskiego Stronnictwa Ludowego Piast. Jednak
w 1930 r. zerwa z Piastem, przystapi do wydawania w Cieszynie prosanacyjnego
tygodnika Nowiny S

laskie. Jako reprezentant sympatyzujacego z rzadem odamu ewan-


geliko w zosta wybrany z listy Narodowo-Chrzescijan skiego Zjednoczenia Pracy (slaski
odam Bezpartyjnego Bloku Wspo pracy z Rzadem BBWR) do II, a nastepnie do III i IV
Sejmu S

laskiego. Kandydowa w I okregu cieszyn skim z listy nr 8


3
. Wybory do II Sejmu
S

laskiego odbyy sie 11 maja 1930 r. Parlament drugiej kadencji funkcjonowa zaledwie
kilka miesiecy, tj. od 27 maja do 20 wrzesnia 1930 r. Odbyo sie tylko 10 posiedzen
plenarnych.
3
J. Pabisz, Wyniki wyborow parlamentarnych (do Senatu i Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej oraz
do Sejmu Slaskiego) na terenie wojewodztwa slaskiego w latach 1919-1939, Studia i materiay z dziejo w
Slaska, t. 7, Wrocaw 1966, s. 429.
Przeglady i komentarze 232
By on zwolennikiem statutu organicznego. W tej sprawie wypowiada sie na amach
Nowin S

laskich
4
. Stwierdza, ze sowo autonomia pochodzi z jezyka greckiego i oznacza:
samorzadny, niezalezny, samodzielny. Wedug niego autonomia slaska dawaa prawo do
wydawania wasnych ustaw przez regionalny parlament. Uwaza, ze statut organiczny dawa
wojewo dztwu slaskiemu szerokie kompetencje. Jego zdaniem nalezao utrzymac autonomie
slaska ze wzgledu na odrebne wasciwosci stosunko w zycia i pracy na S

lasku. Dostrzega
pozytywna role wojewody Michaa Grazyn skiego w jednostce administracyjnej, kto ra
kierowa. J. Kotas jedyny raz przemawia w II Sejmie S

laskim dnia 13 czerwca 1930 r.


w imieniu klubu sanacyjnego i opowiedzia sie za integracja obu czesci wojewo dztwa:
go rnoslaskiej i cieszyn skiej. Z trybuny sejmowej wygosi swo j poglad w tej kwestii:
Ujemnie odbija sie na stosunkach wewnetrznych, ze na obszarze Wojewo dztwa S

laskiego
obowiazuje podwo jne ustawodawstwo niemieckie i austriackie. Jest to anomalja, kto ra
nalezy stopniowo przy kazdej sposobnosci usuwac, gdyz taki stan utrudnia w wysokiej mierze
administracje i dzieli ludnosc na dwie kategorje, w miare tego, kto re ustawodawstwo jest
w danym wypadku korzystniejsze
5
. Uwaza on, ze obie czesci autonomicznego organizmu
powinny byc ujednolicone pod wzgledem prawnym. Dazy do zespolenia S

laska Cieszyn -
skiego z Go rnym S

laskiem. J. Kotas uwaza, ze ustawodawstwo niemieckie obowiazujace


w wojewo dztwie slaskim byo zawie i uciazliwe w swych przepisach. Ujednolicenie
przepiso w w obu czesciach wojewo dztwa slaskiego mogoby przyczynic sie do wewnetrznej
unifikacji tej jednostki terytorialnej. J. Kotas jeden raz by nieobecny na 10. posiedzeniu
plenarnym parlamentu lokalnego drugiej kadencji dnia 17 wrzesnia 1930 r.
6
Byo to ostatnie
posiedzenie II Sejmu S

laskiego. Wybory do III Sejmu S

laskiego odbyy sie 23 listopada


1930 r. Jan Kotas zosta ponownie wybrany do parlamentu regionalnego trzeciej kadencji
w okregu nr 1 z siedziba w Cieszynie
7
. Pierwsze posiedzenie odbyo sie 9 grudnia 1930 r.,
a ostatnie, 49., dnia 26 marca 1935 r.
W Sejmie S

laskim zajmowa sie zwaszcza problemami rolnymi, budowlanymi i us-


trojowymi. Zasiada w komisjach: rolnej, prawniczej i by przewodniczacym komisji
budowlano-mieszkaniowej. W dziaalnosci ustawodawczej Sejmu S

laskiego J. Kotas opo-


wiada sie za stosowaniem rozwiazan przyjmowanych przez wadze centralne, kto re
stanowiy wzo r dla pracy slaskiej legislatywy. Nasladownictwo byo jednym ze srodko w
prowadzacych do unifikacji. Sejm S

laski przyjmujac wzory ogo lnopolskie uchwala normy


prawne, bedace kopia ustawodawstwa centralnego. Przepisy szczego owe byy slaskimi
rozwiazaniami, natomiast nasladownictwo dotyczyo spraw zasadniczych. Temu celowi
suzy zgoszony przez niego wniosek klubu Narodowo-Chrzescijan skiego Zjednoczenia
Pracy w sprawie ustawy owieckiej. Wzywa sie Urzad Wojewo dzki do przedozenia
Sejmowi projektu ustawy o prawie owieckim, kto rego zasadnicza tresc pokrywaaby
sie z trescia rozporzadzenia prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 3 grudnia 1927 r.
(Dz. U. R. P. nr 110) przy uwzglednieniu tych zmian, kto re sie wyaniaja z odrebnych
stosunko w panujacych w wojewo dztwie slaskim
8
. Uregulowanie powyzszego zagadnienia
4
Nowiny Slaskie nr 2, 1930 r., s. 2.
5
Sprawozdanie stenograficzne (dalej: spr. sten.) z 4 posiedzenia (dalej: pos.) II Sejmu Slaskiego
(dalej: SS) z dnia 13 czerwca 1930 r., szpalta (dalej: szp.) 39.
6
Spr. sten. z 10 pos. II SS z dnia 17 wrzesnia 1930 r., szp. 3.
7
J. Pabi sz, Wyniki wyborow..., s. 431.
8
Druk sejmowy: III SS nr 83.
Przeglady i komentarze 233
nalezao do regionalnego parlamentu, kto ry mo g wobec dotychczas obowiazujacych w tej
materii ro znych systemo w prawnych czynic kroki do ujednostajniania prawa. J. Kotas
zwraca na to uwage dnia 30 wrzesnia 1931 r., ze w go rnoslaskiej czesci wojewo dztwa
obowiazywaa ustawa pruska z 1 lipca 1907 roku, w czesci cieszyn skiej austriacka ustawa
z 13 stycznia 1903 r.
9
Opowiada sie za unifikacja wojewo dztwa autonomicznego z pan st-
wem polskim. Dazy ro wniez do niwelowania ro znic prawnych pomiedzy obydwiema
czesciami wojewo dztwa slaskiego. Z uwagi na art. 4 pkt 9 statutu organicznego ustawodawst-
wo owieckie podlegao kompetencji Sejmu S

laskiego. Uwaza, ze nalezao wprowadzic


ogo lnopolski akt prawny na obszar autonomiczny. Jako zwolennik unifikacji autonomicznego
organizmu z pan stwem polskim przy opracowywaniu slaskiej ustawy o ryboo wstwie dnia
22 grudnia 1933 r. opowiada sie za zastosowaniem ogo lnopolskiego aktu prawnego w tej
kwestii z dnia 7 marca 1932 r.
10
Poprzez to mozna byo ujednolicic przepisy prawne w caym
pan stwie. Wedug niego wielka porazka parlamentu trzeciej kadencji stao sie nieuchwalenie
ustawy o wewnetrznym ustroju wojewo dztwa slaskiego, czyli konstytucji slaskiej. Na skutek
rozgrywek i partykularnych intereso w poszczego lnych partii politycznych, z tego zadania
parlament slaski nie wywiaza sie. Tym samym nie zrealizowa art. 14 statutu organicznego,
kto ry odgrywa kluczowa role w interpretacji ustawy autonomicznej.
W 1931 r. J. Kotas opublikowa prace: Jak nalez y rozwiazac sprawe budowy mieszkan
w wojewodztwie slaskim oraz przedstawi referat: Warunki zbytu produkto w rolnych (Zjazd
dziaaczy gospodarczych i spoecznych wojewo dztwa slaskiego, Katowice 1933). Od
2 pazdziernika 1925 r. by przewodniczacym Serwitutowej Komisji Rewizyjnej w Cieszynie,
a w 1933 r. zosta przewodniczacym Zwiazku Spo ek Szaasniczych, w zwiazku z tym ogosi
niewielki szkic historyczny Szaasy w Beskidzie S

laskim (Cieszyn 1931 s. 5-17). W rekopisie


pozostawi wieksza prace na temat szaasnictwa pt. Zagadnienia pastwiskowo-szaasnicze
w Beskidzie S

laskim. W wojewo dztwie slaskim pozosta do rozwiazania problem agrarny


w kilku gminach go rskich powiatu cieszyn skiego takich, jak: Brenna, Istebna, Koniako w,
Ustron i Wisa. Jako dziecko go ralskie Jan Kotas zabiega o uregulowanie tej kwestii
wykorzystujac art. 4 pkt 9 statutu organicznego. W poowie 1921 r. z inicjatywy poso w
Sejmu Ustawodawczego reprezentujacych S

lask Cieszyn ski: Pawa Bobka z PSL Piast, ks.


Jo zefa Londzina i Karola Jungi ze Zwiazku S

laskich Katoliko w oraz Jerzego Kantora


i Tadeusza Regera z PPS opracowano projekt ustawy regulujacej kwestie serwituto w
pastwiskowych. Dnia 21 czerwca 1921 r. Sejm Ustawodawczy uchwali ustawe w przed-
miocie rewizji serwituto w pastwiskowych w dobrach byej Komory Cieszyn skiej
11
. Na mocy
powyzszego aktu prawnego uniewaznione zostay wszelkie umowy w sprawie zniesienia
serwituto w po 31 grudnia 1852 r. Jednoczesnie ustawa stanowia, ze podstawe do wy-
znaczania ekwiwalentu mia stanowic area pastwisk uzywany przez szaasniko w w 1800 r.
Najwyzszy organ ustawodawczy w pan stwie polskim zmierza do uregulowania tej sprawy
przez ponowne zbadanie stanu uzytkowanych pastwisk przez specjalna komisje, a nastepnie
uzupenienie ostatecznego faktycznie areau poprzez podzia ziemi z do br byej Komory
Cieszyn skiej, stanowiacej wo wczas wasnosc II Rzeczypospolitej. Na tej podstawie dziaaa
Serwitutowa Komisja Rewizyjna z Janem Kotasem na czele. Dnia 7 lutego 1928 r. prezydent
9
Spr. sten. z 11 pos. III SS z dnia 30 wrzesnia 1931 r., szp. 18-20.
10
Dziennik Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej (dalej: Dz. U. R. P.) 1932, nr 35, pozycja (dalej: poz.)
357; Dziennik Ustaw Slaskich (dalej: Dz. U. Sl.) 1933, nr 30, poz. 62.
11
Dz. U. R. P. 1921, nr 59, poz. 373.
Przeglady i komentarze 234
R.P. Ignacy Moscicki wyda rozporzadzenie w sprawie zmian w ustawie o rewizji likwidacji
serwituto w pastwiskowych w dobrach byej Komory Cieszyn skiej
12
. Problem ten by istotny
dla ludnosci S

laska Cieszyn skiego. Juz w pazdzierniku 1922 r. wpyna do autonomicznego


parlamentu pierwszej kadencji wniosek legislacyjny ks. Eugeniusza Brzuski w sprawie
ustawy o spo kach pastwiskowych na S

lasku Cieszyn skim


13
. Wo wczas problemu nie
rozstrzygnieto, dopiero dnia 27 stycznia 1933 r. S

laska Rada Wojewo dzka przesaa do


regionalnego parlamentu trzeciej kadencji projekt ustawy w tej kwestii. Projekt ten referowa
w Sejmie S

laskim pose J. Kotas


14
. Po uzyskaniu akceptacji komisji agrarnej na posiedzeniu
plenarnym III Sejmu S

laskiego dnia 19 kwietnia 1933 r. uchwalono ustawe, kto ra okreslia


podstawowe zasady organizacji spo ek szaasniczych na S

lasku Cieszyn skim


15
. Wejscie
w zycie tegoz aktu prawnego, o kto ry zabiega Jan Kotas, miao na celu podniesienie kultury
hodowlanej w go rach Beskidu S

laskiego. Wybuch drugiej wojny swiatowej we wrzesniu


1939 r. przerwa prace zmierzajace do poprawy bytu go rali slaskich.
Z lektury sprawozdan z posiedzen plenarnych parlamentu lokalnego trzeciej kadencji
wynika, ze odbyo sie ich 49. J. Kotas nie uczestniczy w 5 posiedzeniach: czwartym,
szesnastym, siedemnastym, dwudziestym trzecim i dwudziestym sio dmym. Wybory do IV
Sejmu S

laskiego przeprowadzona 8 wrzesnia 1935 roku. J. Kotasa wybrano na posa


parlamentu lokalnego w okregu nr 12 z siedziba w Cieszynie
16
.
Sprawujacy wadze w wojewo dztwie slaskim obo z sanacyjny dazy do integracji prawnej
z caym pan stwem polskim. Jan Kotas zmierza do zniwelowania ro znic prawnych pomiedzy
autonomicznym organizmem a II RP. Oczekiwa na zmierzch ukadu genewskiego, poniewaz
stanowi on bariere hamujaca proces unifikacyjny dwo ch czesci skadowych wojewo dztwa
slaskiego, a prawa tej jednostki administracyjnej z regulacjami ogo lnopolskimi. Na S

lasku
Cieszyn skim wprowadzono unormowania polskie bez zadnych przeszko d, natomiast na
Go rnym S

lasku przez 15 lat byo to utrudnione w zwiazku z obowiazujaca konwencja


genewska. Dnia 16 lipca 1937 r. po upywie obowiazywania tej konwencji slaski parlament
na swym 17. posiedzeniu uchwali ustawe o tymczasowej organizacji Ewangelickiego
Koscioa Unijnego na Go rnym S

lasku
17
. Referentem projektu ustawy by ewangelik, dr Jan
Kotas. Przedstawi on z ramienia komisji wyznan religijnych i oswiecenia publicznego IV
Sejmu S

laskiego powody, jakimi kierowano sie, aby usankcjonowac legalna dziaalnosc


Ewangelickiego Koscioa Unijnego na polskim Go rnym S

lasku
18
. Sprawozdawca w swym
wywodzie prawnym okresli przyczyny nieuznawania tegoz zwiazku wyznaniowego przez
wadze pan stwowe. Jan Kotas zozy deklaracje polityczna, kto ra zapowiadaa poprzez
ustawowe uregulowanie Sejmu S

laskiego uznanie niezaleznosci Ewangelickiego Koscioa


Unijnego na polskim Go rnym S

lasku. Ten akt prawny zosta znowelizowany ustawa z 10


lipca 1939 r.
19
, w sprawie zmiany niekto rych postanowien ustawy z 16 lipca 1937 r.
o tymczasowej organizacji Ewangelickiego Koscioa Unijnego na polskim Go rnym S

lasku.
12
Dz. U. R. P. 1928, nr 16, poz. 127.
13
Druk sejmowy nr 12 (ISS).
14
Druk sejmowy nr 282 (IIISS); spr. sten. z 32 pos. III SS z dnia 19 kwietnia 1933 r., szp. 4-15.
15
Dz. U. Sl. 1933, nr 13, poz. 23.
16
J. Pabi sz, Wyniki wyborow..., s. 453.
17
Dz. U. SL. 1937, nr 14, poz. 33.
18
Spr. sten. z 17 pos. IV SS z dnia 16 lipca 1937 r., szp. 15-17.
19
Dz. U. Sl. 1939, nr 20, poz. 45.
Przeglady i komentarze 235
Jan Kotas mia wkad w przygotowanie inicjatywy ustawodawczej S

laskiej Rady
Wojewo dzkiej dotyczacej komasacji grunto w w wojewo dztwie slaskim. W imieniu komisji
prawniczej regionalnego parlamentu popiera projekt ustawy scaleniowej. W ten sposo b
16 lipca 1937 r. IV Sejm S

laski uchwali wasna ustawe o scalaniu grunto w


20
.
Sejm S

laski ujednolici przepisy prawne z obszarem II RP z zakresu budownictwa. Art. 4


pkt 5 statutu organicznego przyznawa Sejmowi S

laskiemu kompetencje z zakresu zagadnien


budowlanych. S

laska Rada Wojewo dzka przygotowaa projekt ustawy o prawie budowlanym


i zabudowaniu osiedli
21
. Dostosowanie tego prawa w wojewo dztwie slaskim do norm
ogo lnopolskich trwao prawie dwa lata. Projektem S

laskiej Rady Wojewo dzkiej zajmowaa


sie komisja budowlano-mieszkaniowa slaskiego parlamentu czwartej kadencji na 16 posie-
dzeniach
22
. Jan Kotas jako sprawozdawca tejze komisji opowiada sie za recepcja ogo lnopol-
skich przepiso w ze zmianami wynikajacymi z miejscowych potrzeb rozbudowy miast i wsi
w wojewo dztwie slaskim unormowanych przepisami lokalnymi
23
. Byo to bardzo wazne dla
autonomicznego organizmu, poniewaz po wygasnieciu konwencji genewskiej nalezao
uporzadkowac ustawodawstwo budowlane. W czesci cieszyn skiej wojewo dztwa obowiazy-
way regulacje austriackie, a w go rnoslaskiej pruskie. Scalanie przepiso w wewnatrz-
wojewo dzkich z zakresu budownictwa stao sie celem wadz tej jednostki terytorialnej. J.
Kotas przedstawi zestawienie przepiso w prawnych, kto re obowiazyway do poowy 1938 r.
na terenie wojewo dztwa slaskiego, przyczyniajac sie do chaosu prawnego. Z danych wynika,
ze obowiazywao do tego momentu 86 regulacji pruskich wczesci go rnoslaskiej i 29 austriac-
kich w czesci cieszyn skiej autonomicznego organizmu, w sumie 115 akto w prawnych
24
.
Opowiada sie za unifikacja przyaczanego jesienia 1938 r. do wojewo dztwa slaskiego
Zaolzia i tym samym do pan stwa polskiego. Na 24. posiedzeniu IV Sejmu S

laskiego dnia 27
pazdziernika 1938 r. wypowiada sie w kwestii ujednolicenia przepiso w prawnych. Te
kwestie poruszy z trybuny sejmowej: W zwiazku z rozciagnieciem dekretem Pana
Prezydenta Rzeczypospolitej mocy obowiazujacej caego szeregu przepiso w prawnych,
obowiazujacych na terenie caej Rzeczypospolitej, na odzyskane ziemie S

laska Cieszyn s-
kiego stao sie koniecznym wprowadzenie na tym obszarze mocy obowiazujacej ro wniez
niekto rych ustaw i rozporzadzen slaskich
25
. Jako prawnik zadawa sobie sprawe, ze
ujednolicenie przepiso w prawnych byo istotne dla integracji Zaolzia z pan stwem polskim.
Wybuch II wojny swiatowej przerwa dziaalnosc parlamentarna Jana Kotasa. Wczesniej
prowadzi on szeroka dziaalnosc spoeczna, pracujac w ro znych organizacjach, m.in.
w 1927 r. wybrany zosta patronem Zwiazku Spo ek Rolniczych w Ksiestwie Cieszyn skim,
a w 1931 r. wszed do Zarzadu Go wnego Macierzy Szkolnej. W 1937 r. powoany zosta na
czonka Rady Okregowej Zjednoczenia Narodowego na S

lasku. Przedstawiajac jego droge


spoeczno-polityczna oraz zawodowa, nie sposo b nie wspomniec o zyciu prywatnym. Po
ukon czeniu studio w rozpocza swoja droge urzednicza, ale ro wniez zaozy rodzine. Idac za
gosem serca zwiaza sie ze swa wybranka Helena z Gawlico w na dugie lata. Bo byo tych lat
wspo lnie przezytych az 54. By ojcem trzech co rek: Danuty, Heleny i Jolanty. Po wybuchu
20
Dz. U. Sl. 1937, nr 15, poz. 34.
21
Druki sejmowe: 57IV SS i 140 IV SS.
22
Spr. sten. z 22 pos. IV SS w dniu 10 marca 1938 r. szp.3.
23
Tamze, szp. 13.
24
Tamze, szp. 4-11.
25
Spr. sten. z 24 pos. IV SS z dnia 27 pazdziernika 1938 r., szp. 26.
Przeglady i komentarze 236
II wojny swiatowej opusci wraz z najmodsza co rka ojczyzne, gdzie z pewnoscia grozioby
mu wiezienie i obo z koncentracyjny. Uda sie do Lwowa, skad zosta wywieziony w gab
Zwiazku Radzieckiego (do Uzbekistanu i Kazachstanu). Nawet na zsyce nie zaprzesta
swojej dziaalnosci. By zastepca przewodniczacego oddziau Zwiazku Patrioto w Polskich
w Dzambule i kierownikiem Obwodowego Komitetu Polskiej Opieki Spoecznej w obwodzie
dzambulskim. Nastepnie pracowa w Moskwie w biurze poszukiwania rodzin. Tam tez
wstapi do Stronnictwa Ludowego. Po wyzwoleniu wro ci do Cieszyna w marcu 1946 r. do
swej dawnej pracy tak w kancelarii notarialnej, jak i poza nia. Wielokrotnie stawa w obronie
oso b, kto re w pierwszych latach powojennych zanim ustay pro by zaatwienia osobistych
porachunko w w niezupenie wasciwy sposo b narazone byy na przykrosci. J. Kotas,
w kto rego przekonania nikt nie watpi, w takich sprawach zawsze sta na stanowisku prawa
i prawdy. Do 1958 r. pracowa jako notariusz, a nastepnie przeszed na emeryture. By
aktywnym czonkiem ruchu ludowego. Przewodniczy Cieszyn skiemu Kou Prawniko w
Demokrato w. Udziela sie aktywnie w ruchu turystycznym. Nastepstwa tuaczki wojennej
day mu sie geboko we znaki. Po przejsciu na emeryture usuna sie w zacisze domowe, tym
bardziej ze stan zdrowia zmusi go do poddania sie powaznej operacji. Odzyskawszy jednak
czesc swych dawnych si niemal do kon ca poswieca sie wiernie pracy w Kosciele
protestanckim jako czonek Rady Parafialnej i doradca prawny parafii. Zmar 8 lutego
1965 r., przezywszy 85 lat. Posiada odznaczenia pan stwowe, m.in. Krzyz Oficerski Orderu
Odrodzenia Polski.
Podsumowujac dziaalnosc poselska dr. Jana Kotasa warto przytoczyc opinie o nim
wydana przez polityka chadeckiego Stanisawa Janickiego:
Pose Kotas, z kotami nie ma nic wspo lnego,
Gdyz nie posiada w sobie i joty kociego;
Jedyna jego cecha zachowa w swej doni,
Tylko Cieszyniako w broni
26
.
Mysli zawarte w przytoczonym cytacie trafnie charakteryzuja Jana Kotasa, kto ry swoja
dziaalnosc parlamentarna w caej rozciagosci poswieci dla dobra lokalnej spoecznosci
S

laska Cieszyn skiego.


WITOLD MACON
Czestochowa
26
S. Jani cki, Slask w krzywym zwierciadle, Mikoo w 1932.
Przeglady i komentarze 237
STRONA 238 REKLAMA STRONA 238 REKLAMA
Str 40
REKLAMA
Str 40
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA vacat
vacat
vacat
NASZE WYDAWNI CTWA
INSTYTUT ZACHODNI
ul. Mostowa 27, 61-854 Pozna
tel. +61 852 28 54
fax +61 852 49 05
e-mail: wydawnictwo@iz.poznan.pl
POLITYKA ZAGRANICZNA
ZJEDNOCZONYCH NIEMIEC
Jadwiga Kiwerska, Bogdan Koszel, Maria Tomczak, Stanisaw erko
Studium niemcoznawcze nr 86
ISBN 978-83-61736-28-8
Pozna 2011, 399 ss.
Przed dwudziestu laty, 12 wrzenia 1990 r. za zgod czterech mocarstw, dotd
odpowiedzialnych za oba pastwa niemieckie, doszo do reunifkacji Niemiec. Nowa
RFN staa si pastwem cakowicie suwerennym, mogcym bez adnych ogranicze
okrela swoj polityk zagraniczn. Stajc przed koniecznoci sprecyzowania na
nowo swoich zada na arenie midzynarodowej, Niemcy musiay jednak pamita
o swojej historycznej przeszoci, odpowiedzialnoci za wojny, przemoc i nieszcz-
cia jakie sprowadziy na bliszych i dalszych ssiadw. Jednoczenie geografczne
i geopolityczne pooenie w centrum Europy, potencja ludnociowy i gospodarczy
oraz wynikajce z tego ambicje i denia powodoway zainteresowanie Europy i wia-
ta zjednoczonymi Niemcami, ktre odpowiedzie musiay na zwikszone oczekiwania
czy obawy i podejrzliwo midzynarodowej opinii publicznej.
Prezentowana ksika, bdca I tomem serii Republika Federalna Niemiec 20 lat
po zjednoczeniu, przedstawia zarwno dziaania zjednoczonej RFN na arenie mi-
dzynarodowej, jak i dokonuje oceny najwaniejszych kierunkw jej polityki zagranicz-
nej. Analizie badawczej poddano cztery gwne obszary aktywnoci zewntrznej Nie-
miec w ramach Unii Europejskiej, ukadu transatlantyckiego, polityk wobec Rosji,
reakcj na podstawowe wyzwania i zagroenia wspczesnoci. Autorom udao si
uchwyci kontynuacj i zmian w strategii zewntrznej, wskaza czynniki wpywajce
na ksztat, kierunek i charakter polityki zagranicznej RFN i jej skutki dla samych Nie-
miec jak i ich otoczenia midzynarodowego. W skomplikowanych uwarunkowaniach
europejskich i wiatowych pastwo niemieckie wci podejmuje prby wypracowania
i zrealizowania strategii odpowiadajcej jego nowemu potencjaowi.

You might also like