You are on page 1of 13

1

IBSEN I DUCH KAPITALIZMU Franco Moretti

Tekst ukazaa si w pimie New Left Review, nr 61 (January/February 2010). Przekad i przedruk za zgod redakcji.

I Zastanwmy si nad spoecznym uniwersum cyklu dwunastu dramatw Ibsena: budowniczy okrtw, przemysowcy, finansici, kupcy, bankierzy, deweloperzy, administratorzy, sdziowie, menaderowie, prawnicy, lekarze, dyrektorzy szk, profesorowie, inynierowie, pastorzy, dziennikarze, fotografowie, projektanci, ksigowi, pracownicy biurowi, drukarze. aden inny pisarz nie skupi si tak konsekwentnie wycznie na wiecie buruazji. Mann; ale u Manna mamy cig dialektyk pomidzy burua a artyst (Thomas i Hanno, Lbeck i Krger, Zeitblom i Leverkhn), u Ibsena nie za bardzo: jedyny jego wielki artysta malarz Rubek w Gdy si zbudzimy spord zmarych, ktry bdzie pracowa do dnia swej mierci i uwielbia by panem i wadc swojej materii jest dokadnie taki sam jak wszyscy. Wielu historykw wtpi dzi w koncept buruazji: czy bankier i fotograf, budowniczy okrtw i pastor naprawd nale do jednej i tej samej klasy? U Ibsena nale; a ju na pewno dziel t sam przestrze i mwi tym samym jzykiem. adnego waciwego jzykowi angielskiemu semantycznego kamuflau middle class tu nie bdzie; to nie jest klasa rednia, klasa porodku, pomidzy, zagroona i z gry, i z dou, i oczywicie bez winy wobec tego wiata: to jest klasa panujca i wiat jest, jaki jest, bo oni takim go urzdzili. To wanie dlatego Ibsenowskie rozliczanie rachunkw z XIX stuleciem jedna z jego ulubionych metafor tak bardzo zapiera dech w piersiach: ostatecznie, co takiego buruazja przyniosa wiatu? Wrc do tego. W tym momencie jednak powiem, jak niezwyky jest tak rozlegy fresk powicony wycznie buruzazji nie ma w nim niemal adnych pracownikw najemnych (z wyjtkiem sucych w domach). Podpory spoeczestwa, pierwsz sztuk tego cyklu, otwiera konfrontacja midzy liderem zwizkowym i kierownikiem, odnonie bezpieczestwa i zyskw; i cho temat nie jest nigdy w centrum fabuy, jest na jej przestrzeni widoczny i ma decydujce znaczenie dla zakoczenia. Ale te wtedy konflikt midzy kapitaem a prac znika z Ibsenowskiego wiata, pomimo i tak naprawd nic tu nie znika: Upiory to doskonay Ibsenowski tytu, poniewa tak wiele z jego postaci jest upiorami, duchami: pomniejsza figura jednej ze sztuk powraca jako protagonista w innej, po czym pozostaje do gorzkiego koca kolejnej. Jakby Ibsen prowadzi trwajcy dwadziecia lat eksperyment a przecie lata powstawania cyklu, 1877-99, s tymi, w ktrych zwizki zawodowe, partie socjalistyczne i anarchici zmieniaj oblicze europejskiej polityki. Nie ma robotnikw, bo konflikt, na ktrym Ibsen chce si skupi, nie toczy si midzy buruazj a inn klas jest wewntrznym konfliktem w onie samej buruazji. Cztery dziea stawiaj to wyjtkowo jasno: Podpory spoeczestwa, Dzika kaczka, Mistrz Solness, Jan Gabriel Borkman. Wszystkie cztery maj t sam prehistori, w ktrej dwch biznesowych partnerw i/lub przyjaci zaangaowao si w walk, w toku ktrej jeden z nich zosta finansowo zrujnowany i psychicznie okaleczony. Rozgrywajca si wewntrz buruazji rywalizacja jest miertelnym starciem: a poniewa stawk jest ycie, konflikt szybko staje si bezlitosny a nawet nieuczciwy; ale i to jest tutaj naprawd wane bezlitosny, nieuczciwy, dwuznaczny, mroczny ale rzadko kiedy sprzeczny z prawem. W kilku przypadkach jest nawet

rzeczywicie taki faszerstwa w Domu lalki, zatrucie wody we Wrogu ludu, finansowe manewry Borkmana ale z reguy charakterystyczn cech Ibsenowskich zych uczynkw jest to, e zamieszkuj one nieuchwytn szar przestrze, ktrej natura nigdy nie jest do koca oczywista. Ta szara przestrze jest wielk intuicj Ibsena na temat ycia bourgeois, niech mi wic wolno bdzie poda kilka przykadw. W Podporach spoeczestwa mamy plotki o dokonanej przez kogo w firmie Bernicka kradziey; on wie, e plotki s faszywe, ale wie te jednoczenie, e uratuj go one od bankructwa i dlatego, cho ich obieg zrujnuje reputacj jego przyjaciela, przyzwala na; pniej uywa swoich wpyww politycznych w sposb na granicy prawa, by chroni inwestycje, ktre si nieledwie znajduj na tej samej granicy. W Upiorach pastor Manders przekonuje pani Alving, by nie ubezpieczaa swego sierocica, eby opinia publiczna nie powtpiewaa, e tak ja, jak i ty, mamy stosown wiar w Bosk Opatrzno; opatrzno opatrznoci, a sierociniec oczywicie sponie wypadek, a pewnie raczej podpalenie i wszystko bdzie stracone. Mamy te puapk, ktr Werle mg zastawi (ale mg i nie zastawi) na swojego przyjaciela w prehistorii Budowniczego Solnessa; mamy komin, ktry powinien by zosta naprawiony, a nie zosta ale, twierdzi ekspert ubezpieczeniowy, z zupenie innego powodu... Oto, czym jest owa szara przestrze: milczenie, nielojalno, pomwienie, zaniechanie, pprawdy. O ile mi wiadomo, nie ma oglnego terminu na wszystkie te postpki i w pierwszej chwili byo to frustrujce, bo tak czsto odnajdowaem analizy kluczowych sw o olniewajcym znaczeniu dla zrozumienia wartoci buruazji: uyteczny, powany, przemys, komfort, powaga. Wemy choby tak efektywno [efficiency]: sowo, ktre istniao przez stulecia i ktre oznaczao by faktyczn przyczyn czego, przyczynowo, powodowanie efektu. Ale wwczas, zupenie nagle, gdzie w poowie XIX wieku, znaczenie si zmienia i efficiency zaczyna oznacza zdolno lub moc wykonania zadanego celu, odpowiedni dla niego si. Odpowiedni, odpowiadajc celowi: ju nie zdolno powodowania czegokolwiek w ogle, ale robienia tego w zgodzie z planem i bez marnotrastwa: nowe znaczenie jest miniatur kapitalistycznej racjonalizacji. Jzyk jest narzdziem, za pomoc ktrego wiat i spoeczestwo s dostosowywane pisze Benveniste[1] i ma racj; zmiana semantyczna wywoana przez zmian historyczn; sowa doganiaj rzeczy. Na tym polega pikno kluczowych sw: s one mostem midzy histori materialn a intelektualn. Ale kiedy idzie o szar przestrze, mamy przedmiot, rzecz, ale nie mamy sowa. I my t rzecz naprawd mamy: jednym ze sposobw akumulacji kapitau jest podbijanie przeze coraz to nowych sfer ycia a nawet tworzenie ich, jak w rwnolegej rzeczywistoci finansw a w tych nowych przestrzeniach prawa s nawet jeszcze bardziej niepewne, wic zachowanie moe przybiera posta coraz bardziej niejednoznaczn. Niejednoznaczn: nie niezgodn z prawem, ale jednak nie cakiem z nim zgodn, nie cakiem uczciw. A w zeszym roku, czy nawet teraz, dla przykadu: czy to byo dozwolone, mie tak niedorzeczn proporcj ryzyka do aktyww? Tak. Czy to byo uczciwe w jakimkolwiek wyobraalnym sensie tego sowa? Oczywicie nie. A Enron? W miesicach, ktre doprowadziy do jego bankructwa, Kenneth Lay sprzeda akcje po cenach, ktre grubo przerastay ich warto, o czym on doskonale wiedzia: rzd nie oskary go z powdztwa kryminalnego; z cywilnego oskary, poniewa wymagany ciar dowodu by niszy[2]. Ten sam czyn, ktry jest i nie jest sdzony: jest to niemal barokowe, ta gra wiata i cienia, ale jednoczenie charakterystyczne: nawet prawo samo w sobie uznaje istnienie szarej przestrzeni. Czyni si co, bo nie ma adnej otwartej normy przeciwko temu; czuje si, e co nie jest w porzdku, pozostaje te przyczajony

strach, e jednak bdzie si pocignitym do odpowiedzialnoci strach, ktry podega do niekoczcego si tuszowania. Szaro na szarym: wtpliwy czyn zapakowany w wykrty. Materialno-prawnie, zachowanie moe by cokolwiek niejednoznaczne powiedzia kilka lat temu pewien prokurator niejednoznaczne z powodu mgy finansjeryzacji, mtnych danych, mrocznych rachunkw skomasowanych, niejasnej bankowoci: mga, mtno, mrok, niejasno: obrazy zapltania czerni i bieli. Pocztkowy czyn moe by niejednoznaczny, ale obstruktywno dalszego postpowania musi by jasna[3]. Pierwszy postpek jest zawsze trudny do oceny; to, co za nim pody kamstwo, jak je nazywa Ibsen jest nie do pomylenia. Czyn, od ktrego si zaczyna, moe by nejednoznaczny: oto, jak sprawy si zaczynaj, w obszarze szaroci. Nieplanowana okazja pojawia si sama przez si: poar; wyrugowany z kadru partner; plotki; odnalezienie zagubionych dokumentw rywala. Wypadki; przypadki. Ale wypadki, ktre zdarzaj si tak czsto, e staj si strukturalnym, ukrytym fundamentem ycia w nowoczesnoci. Pocztkowe wydarzenie byo punktowe, niepowtarzalne; kamstwo cignie si latami, a nawet przez dekady; staje si yciem. To wanie dlatego, by moe, brak tu jednego okrelenia, ktre by byo kluczowe: jak niektre banki s za due, by mogy upa, szara przestrze jest zbyt wszechobecna, by dao si j przyj do wiadomoci; rzuca zbyt ponury cie na warto, ktra jest usprawiedliwieniem buruazji wobec wiata: uczciwo. Uczciwo jest dla buruazji, czym honor by dla arystokracji; etymologicznie [w jzyku angielskim honesty; przyp. tum.] pochodzi nawet od honoru (i obydwa honor i uczciwo zawary te trait dunion w sprawie czystoci kobiety, tak wanej we wczesnym dramacie buruazyjnym). Uczciwo wyrnia buruazj spord innych klas: sowo kupca warte tyle, co zoto; przejrzysto (moje ksigi rachunkowe mog pokaza kademu); moralno (bankructwo jako haba, dyshonor gorszy ni mier u Manna). Nawet szesetstronicowa extravaganza McCloskey o cnotach mieszczastwa (Bourgeois Virtues), przypisujca buruazji odwag, umiar, rozwag, sprawiedliwo, wiar, nadziej, mio nawet w niej zwieczenie stanowi strony o uczciwoci. Uczciwo, mwi ta teoria, jest t szczeglnie buruazyjn cnot, poniewa tak doskonale pasuje do gospodarki rynkowej: transakcje rynkowe wymagaj zaufania, uczciwo jej dostarcza, rynek j wynagradza. Gdy postpujemy le, le nam idzie [By doing evil we do badly] tracimy pienidze konkluduje McCloskey, a dobrze nam idzie, gdy postpujemy dobrze [and we do well by doing good][4]. Gdy postpujemy le, le nam idzie nie jest prawd ani w teatrze Ibsena, ani gdziekolwiek poza nim. Jeden z jego wspczesnych, niemiecki bankier, tak opisywa nieprzeniknione machinacje kapitau finansowego:
Krgi bankowe byy i s zdominowane przez uderzajc, bardzo elastyczn moralno. Pewne rodzaje manipulacji, ktrych aden porzdny Brger by z czystym sumieniem nie zaakceptowa [...], s przez tych ludzi aprobowane jako sprytne, jako dowd pomysowoci. Sprzeczno midzy tymi dwiema moralnociami jest niemoliwa do pogodzenia.[5]

Machinacje, manipulacje, nieczyste sumienie, elastyczna moralno; obszar szaroci. W jej ramach niemoliwe do pogodzenia sprzecznoci midzy dwiema moralnociami: sowa, ktre niemal co do joty odbijaj echem Heglowskie pojcie tragedii a Ibsen jest dramatopisarzem. Czy wanie to przyciga go do strefy szaroci? Dramatyczny potencja konfliktu midzy uczciwym Brgerem i knujcym finansist?

II Kurtyna si podnosi, a wiat za ni jest solidny: pomieszczenia wypenione fotelami, biblioteczkami, pianinami, sofami, biurkami, piecykami; ludzie poruszaj si spokojnie, ostronie, rozmawiaj obnionymi gosami. Solidno. Stara buruazyjna warto: kotwica chronica przed kaprysami Fortuny tak niestabilnej na swym kole sterowym i falach, z zawizanymi oczyma, odzieniem wzniesionym wiatrem... Spjrzmy na banki wzniesione w czasach Ibsena: kolumny, urny, balkony, kopuy grawitacja. Wtedy akcja zaczyna si rozwija i adnego biznesu nic ju nie chroni przed ruin; nie ma sowa, ktre by w samym swym rdzeniu nie byo puste. Ludzie odczuwaj niepokj. S chorzy. Umierajcy. To pierwszy caociowy kryzys europejskiego kapitalizmu: duga depresja lat 1873-1896, za ktr dwanacie sztuk Ibsena poda niemal rok po roku. Kryzys odsania ofiary stulecia buruazji: I vinti: pokonani, jak Verga, rok po Podporach, zatytuowa swj cykl powieciowy. Krogstad w Domu lalki; stary Ekdal i jego syn w Dzikiej kaczce; Brovik i jego syn w Budowniczym Solnessie; Foldal i jego crka, ale take Borkman i jego syn w Janie Gabrielu Borkmanie. Ekdal i syn, Brovik i syn... W tej naturalistycznej wierci stulecia, poraka przechodzi z pokolenia na pokolenie, jak syfilis. I nie ma wybawienia dla Ibsenowskich pokonanych: ofiar kapitalizmu, owszem, ale jego ofiar buruazyjnych, ulepionych z dokadnie tej samej gliny, co ich opresorzy. Gdy walka jest skoczona, przegranego zatrudnia ten, ktry go zrujnowa, czynic z niego groteskowego Arlekina, czciowo pasoyta, czciowo pracownika, konfidenta, pochlebc. Dlaczego wcisne nas wszystkich do tej maej skrzynki, w ktrej nikt nie ma racji? zapytaa kiedy pewna studentka, odnoszc si do Dzikiej kaczki. Miaa racj, nie da si tu oddycha. Niemoliwa do pogodzenia sprzeczno midzy uczciwym i nieuczciwym bourgeois? Nie o to u Ibsena chodzi. Kto w prehistorii wielu sztuk by niegodzien zaufania. Ale jego antagonista by czciej od niego gupszy ni uczciwszy a poza tym, nie jest ju wcale uczciwy, nie jest te ju antagonist. Jedyny konflikt midzy uczciwym Brgerem a skorumpowanym finansist jest we Wrogu ludu, najgorszej sztuce Ibsena (i oczywicie tej jednej, ktra od razu spodobaa si wiktorianom). Oglnie jednak pucowanie buruazji z jej mrocznej strony nie jest projektem Ibsena; to jest projekt Shawa. Vivie Warren zostawia swoj matk, swojego chopaka, swoje pienidze, wszystko i daje nurka do pracy, jak wskazuje fina. Kiedy Nora zostawia wszystko w Domu lalki, kroczy w stron nocy, nie ku czekajcej na ni pracy w biaym konierzyku. Co przyciga Ibsena do strefy szaroci? Nie zderzenie midzy dobr i z buruazj. Na pewno te nie zainteresowanie ofiarami zderzenia. Zwycizcami wic? Wemy starego Werle z Dzikiej kaczki. Werle zajmuje strukturalnie t sam pozycj, co Klaudiusz w Hamlecie czy Filip w Don Carlosie: nie jest protagonist sztuki (jest nim jego syn Gregers dokadnie jak Hamlet czy Carlos), jest jednak na pewno tym, ktry ma najwiksz wadz; on kontroluje wszystkie kobiety na scenie; kupuje wspudzia innych ludzi w jego czynach, a nawet ich uczucia; i czyni to wszystko bez emfazy, w sposb niemal przygnbiony. By moe z powodu swej przeszoci. Wiele lat wczeniej, po niekompetentnej ekspertyzie jego partner Ekdal przeprowadzi nielegalne przejcie wasnoci pastwowej[6]. Ekdal zosta zrujnowany; Werle przetrwa a potem doskonale mu si powodzio. Jak zwykle, pocztkowy akt pozostaje niejednoznaczny: czy aby na pewno przejcie byo rezultatem niekompetencji? A moe byo to oszustwo? Czy Ekdal dziaa sam? Czy Werle wiedzia? a moe nawet (jak sugeruje Gregers) zastawi na Ekdala puapk?

Sztuka tego nie mwi. Ale fakt pozostaje faktem mwi Werle. [Ekdal] zosta skazany, a ja uniewinniony. Tak, odpowiada jego syn: Zdaj sobie spraw, e dowodw nie znaleziono. A Werle na to: Uniewinnienie to uniewinnienie. Jest taki kawaek Barthesa Racine to Racine o arogancji tautologii: ten trop, ktry stawia opr myleniu, jest jak waciciel psa cigncy za smycz. Cign za smycz jest z pewnoci w sylu Werlego, ale nie o to tu chodzi. e uniewinnienie to uniewinnienie, znaczy: rezultat procesu sdowego jest aktem prawnym, ale akt prawa nie jest sprawiedliwoci: jest pojciem formalnym, nie etycznym. Werle przyjmuje t potencjaln sprzeczno, Ibsen zreszt tak samo: jaki rodzaj legalnej niesprawiedliwoci jest dla niego niemal nieoderwalny od buruazyjnego sukcesu. Inni pisarze reaguj w odmienny sposb. Wemy arcydzieo buruzazyjnej Wielkiej Brytanii. Jednym z gwnych bohaterw Middlemarch jest bankier Bulstrode, ktry zaczyna swoj karier oszukujc matk i jej dziecko na ich spadku z dala jednak od niebezpieczestwa zostania za to ukaranym przez prawo. Bankier w istocie gboko chrzecijaski bankier w obszarze szaroci: triumf buruazyjnej ambiwalencji, uczyniony takim nawet bardziej za spraw zastosowania przez Eliot mowy pozornie zalenej, ktry czyni niemal niemoliwym wskazanie punktu widzenia, z ktrego by mona krytykowa Bulstrodea (konsekwencja tego stylu, ktr tak sawnie oskarono w procesie Pani Bovary).
Zyski czerpane ze straconych dusz gdzie mona przeprowadzi lini, na ktrej transakcje zaczynaj by przeprowadzane na ludziach? Czy nie by to nawet samego Boga sposb ratowania Swoich wybranych? Kto uyby pienidzy i pozycji lepiej ni on chcia ich uy? Kto mgby przegoni go w samo-odrazie i egzaltacji Boej sprawy? [7]

Triumf ambiwalencji gdyby Eliot si tu zatrzymaa. Ale nie moga. Drobny szwindler Raffles zna star histori, i poprzez serie zbiegw okolicznoci ta ucieleniona przeszo [incorporate past], w tym cudownie Ibsenowskim sformuowaniu Eliot, odnajduje oboje, Bulstrodea i dziecko. W domu Bulstrodea, gdzie znalaz si celem szantaowania go, Raffles si rozchorowuje; Bulstrode pyta lekarza, otrzymuje zalecenia, postpuje wedug nich; pniej jednak pozwala gospodyni je lekceway nie sugeruje tego, po prostu przyzwala, eby tak si stao i Raffles umiera. Nia dao si udowodni, e [Bulstrode] zrobi cokolwiek, by przypeszy odejcie duszy tego czowieka, powiada narrator[8]. Niemoliwe do udowodnienia; nie znaleziono dowodw. Ale nie potrzebujemy dowodw; widzielimy, jak Bustrode da przyzwolenie na zabjstwo. Szaro przesza w czer; nieuczciwo zostaa zmuszona rozla krew. Zmuszona, poniewa jest to tak nieprawdopodobnie nieprzekonujca sekwencja wydarze, e a trudno uwierzy, e kto o tak gbokim, jak Eliot, intelektualnym szacunku dla przyczynowoci, mg rzeczywicie to napisa. Ale ona napisaa; a kiedy wielki pisarz przeczy swoim wasnym pryncypiom tak otwarcie, stawk jest zwykle co wanego. Prawdopodobnie wanie niesprawiedliwo osonita paszczykiem legalnoci Bulstrode, winny, bogaty i bez uszczerbku z powodu swoich wczeniejszych poczyna jest dla Eliot zbyt ponurym obrazem tego, jak dziaa spoeczestwo. A tak wanie dziaa kapitalizm: nierwna wymiana, rwnowaona przez kontrakty; wywaszczanie i podbj, przepisane jako usprawnienia i niesienie cywilizacji. Niegdysiejsza sia staje si teraniejszym prawem. Ale wiktoriaska kultura nawet w swoim najlepszym wydaniu: Woolf powiedziaa o Miasteczku Middlemarch, e to jedna z tych niewielu angielskich ksiek napisanych dla ludzi dorosych nie moe zaakceptowa konceptu doskonale legalnej niesprawiedliwoci. Sprzeczno jest nie do zniesienia:

legalno musi by sprawiedliwa, a niesprawiedliwo przestpstwem: albo jedno, albo drugie, forma i tre musz i po tej samej linii, czynic kapita moliwym do etycznego ogarnicia. Oto czym jest wiktorianizm: relacje spoeczne nie zawze mog by moralnie dobre, zawsze jednak musz by morlanie czytelne. adnych niejednoznacznoci. Ibsen tego nie potrzebuje. W Podporach spoeczestwa jest lad wskazujcy ten kierunek, kiedy ucieleniona przeszo Bernicka wstpuje na statek, o ktrym ten wie, e on zatonie, jednak pozwala mu wypyn, dokadnie jak Bulstrode uczyni ze sw gospodyni. Ale wwczas Ibsen zmienia zakoczenie i nigdy wicej nie robi czego podobnego. Potrafi przyglda si ambiwalencji buruazji, nie czujc si w obowizku jej rozwizywa: znaki przeciwko znakom, jak to mwi w Oblubienicy morza: znaki moralnoci wskazuj co innego, ni znaki prawa. Znaki przeciwko znakom. Ale, dokadnie tak, jak nie ma adnego realnego konfliktu midzy Ibsenowskimi ofiarami a ich opresorami, tak i to przeciwko nie wskazuje adnej opozycji w normalnym sensie dramaturgicznym. Wyglda to bardziej jak paradoks: zgodna z prawem niesprawiedliwo, nieuczciwa legalno; przymiotnik zgrzyta w niezgodzie z rzeczownikiem, niczym kreda na czarnej tablicy. Ogromny dyskomfort, ale adnego dziaania. Co pociga Ibsena w strefie szaroci? Wanie to: ujawnia ona w sposb absolutnie klarowny wielki nierozwizany dysonans ycia buruazji. Dysonans, nie konflikt. Nierozwizany: przenikliwy, niepokojcy Hedda i jej pistolety dokadnie dlatego, e nie posiada alternatyw. Dzika Kaczka, jak pisze Adorno, wielki teoretyk dysonansu, nie rozwizuje sprzecznoci, tylko wyraa jej nierozwizywaln natur[9]. Std wanie pochodzi Ibsenowska klaustrofobia: ciasna skrzynka, w ktrej nikt nie ma racji: parali, by uy kluczowego sowa wczesnego Joycea, ktry by jednym z najwikszych admiratorw Ibsena. Jest to to samo wizienie zaprzysigych wrogw porzdku po 1848: Baudelaire, Flaubert, Manet, Machado, Mahler. Wszystko, co robi, to krytyka ycia buruazji; wszystko, co widz, to ycie buruazji. Hypocrite lecteur, - mon semblable, - mon frre!

III Jak dotd, rozwaaem, co postacie Ibsena robi w jego sztukach. Teraz przejd do tego, jak mwi, a w szczeglnoci do sposobu, w jaki uywaj metafor. Pierwsze pi tytuw cyklu Podpory, Dom lalki, Upiory, Wrg ludu, Dzika kaczka wszystkie s metaforami; a take (z jednym moliwym wyjtkiem) wszystkie s w ten czy inny sposb, rozczarowaniami. Takie na przykad Podpory spoeczestwa. Podpory Bernick i jego wsplnicy: wyzyskiwacze, ktrych metafora obraca w dobroczycw, w semantycznym fikoku typowym dla ideologii. Wwczas wyania si drugie znaczenie: podpora jest ow (pozorn) moraln wiarygodnoci, ktra uchronia Bernicka od bankructwa w przeszoci, a ktr teraz musi on ponownie ochrania swoje inwestycje. I wwczas, w ostatnich wersach sztuki, kolejne dwie transformacje: Jeszcze jedna rzecz, ktrej si nauczyem, mwi Bernick, to ta, e to wy, kobiety, jestecie podporami spoeczestwa. A na to Lona: Nie, mj drogi duch prawdy i duch wolnoci to one s podporami spoeczestwa. Jedno sowo; cztery zupenie rne znaczenia. Metafora jest tu elastyczna: jest tutaj niczym rodzaj poprzedzajcego osadu, ale postaci mog j nagina stosownie do wasnego postrzegania rzeczywistoci. Gdzie indziej jest to z kolei stanowicy wiksze zagroenie znak wiata, ktry odmawia umrze:

Niemal wierz, e jestemy upiorami, wszyscy z nas, pastorze. Nie tylko to, co dziedziczymy po naszych ojcach i matkach, wci do nas powraca. To wszystkie rodzaje martwych doktryn, opinii i wierze, wszystko to. Nie yj w nas; ale wisz na nas, wci takie same, i nie moemy si ich pozby. Wystarczy tylko wzi gazet, i jakbym widzia duchy przemykajce pomidzy wierszami. Musz nawiedza cay nasz kraj. Duchy, upiory wszdzie

Wisz na nas i nie moemy si ich pozby Jedna z Ibsenowskich postaci potrafi:
Nasz dom by tylko dziecicym kojcem. Byam Twoj lalk-on, tak jak w domu byam lalk-crk taty. I w rezultacie dzieci byy moimi lalkami. Wydawao mi si, e to zabawne, kiedy bawie si ze mn, podobnie jak im wydawao si, e to zabawne, kiedy ja si z nimi bawiam. Takie byo nasze maestwo, Torvaldzie.

Tylko dziecicy kojec. Dla Nory to objawienie. Naprawd niezapomnianym czyni je to, e zaraz po nim nastpuje przejcie do cakowicie innego stylu. Nie wydaje ci si pyta, wymieniajc kostium do taranteli na swj strj codzienny e to jest pierwszy raz, kiedy rozmawiamy ze sob naprawd powanie?. Powany kolejne buruazyjne sowo-klucz: powany jako pozbawiony radoci, oczywicie; ale take trzewy, skupiony, precyzyjny. Powana Nora bierze idole etycznego dyskursu (obowizek, zaufanie, szczcie, maestwo) i konfrontuje je z rzeczywistym zachowaniem. Przez cae lata czekaa, by metafora staa si prawd: najwspanialsza rzecz na wiecie, najwikszy cud teraz wiat, w osobie jej ma, zmusi j, by staa si realistk. Zamykamy nasze rachunki, Torvaldzie. Co przez to rozumiesz, on na to, Nie rozumiem ci, C to znowu, O co ci chodzi, C za wydziwianie I wcale nie jest tak, e on nie rozumie, co ona mwi: chodzi o to, e dla niego jzyk nigdy nie powinien by tak powany. Nigdy nie powinien by proz. Proza: nieunikniona, jeli pragnie si odda sprawiedliwo osigniciom buruazyjnej kultury. Proza jako ten styl waciwy buruazji; styl jako zachowanie, jako sposb ycia w wiecie, a nie tylko odzwierciedlania go. Proza jako analiza, prbujca przede wszystkim jasno widzie: nieuniknion definitywno i jasn zrozumiao, jak to stoi w Estetyce Hegla. Proza jako przyjcie do wiadomoci na p melancholijne, na p dumne e znaczenie nigdy nie bdzie tak intuicyjne i tak godne zapamitania, jak w wierszu: bdzie opnione, rozproszone, czciowe; ale te wyartukuowane, take wzmocnione przez wysiek. Proza jako nie natchnienie ten absurdalnie nieusprawiedliwiony prezent od bogw a praca: cika, niepewna, nigdy doskonaa. I, ostatecznie, proza jako racjonalna polemika, jak ta Nory: emocje ufortyfikowane przez myl. To Ibsena wyobraenie o wolnoci: styl, ktry rozumie zudzenia metafor i je porzuca. Kobieta, ktra rozumie mczyzn i go porzuca. Nory rozwiewanie kamstw pod koniec Domu lalki naley do wielkich stronic buruazyjnej kultury: na poziomie Kanta sw o Owieceniu i Milla o wolnoci. Jak powiedzie, e chwila powinna by tak krtka. Poczynajc od Dzikiej kaczki, metafory si mno, w tak zwany symbolizm pnego Ibsena, a proza wczesnej fazy staje si ju nie do wyobraenia. I tym razem rdem metafor nie jest przeszo, ani kulturalny stary porzdek, tylko sama buruazja. Dwa bardzo podobne pasae, z ust Bernicka i Bermana dwie wersje finansowego przedsibiorcy, jeden z pocztku, drugi z kocu cyklu wyjani, o co mi chodzi:
Pomyl o dwigni, jak to bdzie dla caej spoecznoci! Pomyl tylko o rozlegych poaciach lasw, ktre zostan otwarte! Wszystkie zoa rud do wydobycia! I rzeka

10

z jednym wodospadem za drugim! Moliwoci rozwoju przemysowego nieskoczone!

Bernick jest tu podekscytowany: zdania s krtkie, wykrzyknikowe, z tymi wszystkimi pomyl! (pomyl o dwigni, pomyl o lesie), ktre prbuj pobudzi wyobrani suchacza, podczas gdy liczby mnogie (poacie, rudy, wodospady, moliwoci) pomnaaj rezultaty w jego oczach. Jest to ustp peen pasji ale fundamentalnie opisowy. A tu Borkman:
Widzisz te gry rozcigajce si tam To moje gbokie, nieskoczone, niewyczerpane krlestwo! Wiatr dziaa na mnie jak powiew ycia. Przychodzi do mnie niczym pozdrowienie uwizionych duchw. Czuj je, pogrzebane miliony. Czuj metalowe yy, sigajce ich wyginajce si, rozgaziajce si ramiona, kiwaj na mnie palcami. Widziaem je przedtem, niczym yjce cienie tamtej nocy, kiedy staem w bankowym skarbcu, z latarni w rku. Chciaycie wtedy odzyska wolno i ja prbowaem was uwolni. Brakowao mi jednak na to siy. Wasze skarby zatony z powrotem w gbinach. (Wyciga rce) Al bd do was szepta tutaj, pord ciszy nocy. Kocham was, ktre leycie tam bez wiadomoci, w gbinach i ciemnoci! Kocham was, o bogactwa usilnie starajce si narodzi wraz z ca lnic aur wadzy i chway! Kocham was, kocham was, kocham was!

Sowa Bernicka byy o lasach, wydobyciu, wodospadach; sowa Borkmana o duchach, cieniach i mioci. Kapitalizm si od-materializowuje: zoa rud staj si krlestwem, oddechem, yciem, mierci, aur, narodzinami, chwa Na froncie tropw proza cofa swoje siy: pozdrowienie uwizionych duchw, metalowe yy, skarby tonce w gbinach, bogactwa usilnie starajce si narodzi. Metafory to jest prawdopodobnie ich najduszy cig w caym cyklu nie interpretuj ju wiata; one rwnaj go z ziemi, a nastpnie tworz go na nowo, jak nocny poar, ktry czyci drog dla budowniczego Solnessa. Twrcza destrukcja, nazwie to Schumpeter; szara przestrzeni, sta si uwodzicielska. Sombart pisze, e typowy dla przedsibiorcy jest dar poety dar metafor przywoywania przed oczy publicznoci wspaniaych obrazw ogromw zota on sam, z ca namitn intensywnoci, do ktrej jest zdolny, ni sen o pomylnoci swego przedsiwzicia[10]. ni sen Sny nie s kamstwami. Ale nie s te prawd. Spekulacja, pisze jeden z historykw, zachowuje co ze swego oryginalnego, historycznego znaczenia; konkretnie: snu refleksje bd teoretyzowa bez solidnej bazy faktw[11]. Borkman mwi tym samym profetycznym stylem, ktry by waciwy dyrektorowi Kompanii Mrz Poudniowych (jednej z pierwszych baniek nowoytnego kapitalizmu)[12]; wielka i lepa wizja umierajcego Fausta; wiara, e zoty wiek ludzkoci ley nie za, a przed ludzkoci, wiara, ktr Gershenkron widzia jako silne lekarstwo, nieodzowne dla ekonomicznego startu:
Widzicie dym unoszcy si z wielkich parowcw tam we fjordzie? Nie? Ja widz Syszycie to? W dole, nad rzek, furkoczce fabryki! Moje fabryki! Wszystkie, ktre ja wybuduj! Syszycie, jak dziaaj? To nocna zmiana. Pracuj dzie i noc.

Wizjoner; despota; destrukcyjny; niszczcy samego siebie: oto Ibsenowski entrepreneur. Borkman wyrzeka si mioci dla zota, jak Alberyk w Piercieniu Nibelunga; jest uwiziony; wizi sam siebie w domu przez kolejne osiem lat; w kocu w chwili uniesienia wasn wizj wychodzi na ld, na pewn mier. Oto dlaczego przedsibiorca jest tak wany u pnego Ibsena: wprowadza hybris z

11

powrotem do wiata, poraz pierwszy od tragedii. Jest nowoczesnym tyranem: w 1620 roku sztuka Jan Gabriel Borkman nosiaby tytu Tragedia bankiera. Zawroty gowy Solnessa s doskonaym kluczem: s desperackimi wysikami ciaa prbujcego uchroni si przed miertelnie miaym wyzwaniem rzuconym stwrcy krlestw. Ale, na nieszczcie, duch jest zbyt silny: wespnie si na dach dopiero co postawionego domu, wyzwie Boga Usysz mnie, Wszechmogcy Od teraz to ja bd budowa wszystko, co na tym wiecie najpikniejsze zamacha do tumu zgromadzonego na dole i spadnie.[13] I ten osobliwy akt zoenia siebie na otarzu jest waciwym preludium dla mojego ostatniego pytania: jaki jest wic werdykt Ibsena w sprawie europejskiej buruazji? Co ta klasa przyniosa wiatu?

IV Odpowied tkwi w historycznym uku szerszym ni lata 80. i 90. XIX wieku; uku, w centrum ktrego ley wielka przemysowa transformacja XIX stulecia. Przed ni burua nie jest jeszcze klas panujc: chce tylko, by go zostawiono w spokoju, jak w owej synnej odpowiedzi Fryderykowi Wielkiemu, a najwyej, by go uznano i zaakceptowano. Jest nawet raczej zbyt skromny w swoich aspiracjach, zbyt wski: jak ojciec Robinsona Crusoe czy Wilhelma Meistra. Jego wielkim pragnieniem jest komfort: pojcie niemal medyczne, w poowie drogi midzy uytecznoci a rozrywk: przyjemno jako zaledwie dobre samopoczucie. W puapce niekoczcej si walki z kaprysami Fortuny, jest w wczesny burua uporzdkowany, ostrony, z niemal religijnym szacunkiem dla faktw, waciwym pierwszym Buddenbrookom. Jest czowiekiem szczegw. Jest proz kapitalistycznej historii. Po wielkiej industrializacji, cho co prawda wolniej ni zwyklimy sdzi chronologicznie, cay Ibsen popada w uporczywo starego porzdku Arno Mayera buruazja staje si klas dominujc; do tego wyposaon w potne siy przemysu do jej cakowitej dyspozycji. Realistyczny mieszczanin zostaje wyrugowany przez twrczego niszczyciela; analityczna proza przez przeksztacajce wiat metafory. Dramat lepiej ni powie uchwytuje t now faz, w ktrej o temporalna dryfuje od rzeczowego spisywania faktw (podwjne ksigowanie, tak typowe w Robinsonie i celebrowane w Meistrze) do zuchwaego rysowania przyszoci, ktre jest typowe dla dialogu dramatycznego. W Faucie, w Piercieniu Nibelunga, w pnym Ibsenie bohaterowie spekuluj, wygldajc daleko w czas, ktry dopiero nadejdzie. Szczegy skarlay w zderzeniu z imaginacj; rzeczywiste z moliwym. To poezja kapitalistycznego rozwoju. Poezja moliwego Wielk buruazyjn cnot jest uczciwo, jak ju bya wczeniej mowa; ale uczciwo jest retrospektywna: jeste uczciwy, jeli w przeszoci nie zrobie niczego zego. Nie mona by uczciwym w czasie przyszym ktry jest czasem przedsibiorcy. Jaka jest uczciwa prognoza ceny ropy czy czegokolwiek innego w tym rodzaju, za pi lat od dzisiaj? Nawet jeli chcesz by uczciwy, nie moesz, poniewa uczciwo potrzebuje solidnych faktw, ktrych spekulowaniu nawet w jego najbardziej neutralnym, etymologicznym sensie brakuje. W historii Enronu, na ten przykad, wielki krok w stron wielkiego szwindlu stanowio przyjcie tzw. ksigowania mark-to-market: wprowadzania jako ju istniejcych przychodw, ktre maj mie miejsce w przyszoci (nierzadko za wiele lat). W dniu, w ktrym Securities and Exchange Commission autoryzowaa t spekulacj na wartoci aktyww, Jeff Skilling przynis do biura butelk szampana. Ksigowo wedug klasycznej definicji bya zawodowym sceptycyzmem choby

12

to brzmiao jak poetyka realizmu; sceptycyzm tymczasem odszed w niepami. Ksigowo staa si wizj. To nie bya praca, to bya misja [] Wykonywalimy robot Boga.[14] To sowa Skillinga po tym, jak przedstawiono mu akt oskarenia; a Borkman nie moe ju dostrzec rnic midzy domysami, pragnieniem, marzeniem, halucynacj i oszustwem po prostu. Co buruazja przyniosa wiatu? T szalon bifurkacj pomidzy o wiele bardziej ni wczeniej racjonaln i o wiele bardziej ir-racjonaln wadz nad spoeczestwem. Dwa typy idealne ten z przed i z po uprzemysowieniu uwiecznione przez Webera i Schumpetera. Pochodzc z kraju, do ktrego kapitalizm dotar pno i napotka niewiele przeszkd, Ibsen mia moliwo i geniusz by skompresowa histori kilkuset stuleci na przestrzeni dwudziestu lat, czynic j wybuchow i nie do odparcia. Realistyczny mieszczanin zamieszkuje wczesne sztuki: Lona, Nora, moe Regina z Upiorw. Realist jest kobieta: dziwny wybr w tamtych czasach (Jdro ciemnoci: its queer how out of touch with truth women are). Wybr take radykalny, w duchu Poddastwa kobiet Milla. Ale take gboko pesymistyczny co do moliwoci realizmu buruazji: jest wyobraalny w ramach sfery intymnej jako rozwizywacz rodziny nuklearnej i wszystkich jej kamstw ale nie spoeczestwa jako szerszej caoci. Proza Nory w zakoczeniu Domu lalki odbija echem pisma Wallstonecraft, Fuller, Martineau[15]: ale ich dotyczce spraw publicznych argumenty zostaj tu zaryglowane w salonie (w inscenizacji Bergmana w sypialni). To paradoks, e sztuka, ktra tak zaszokowaa europejsk sfer publiczn, tak naprawd nie wierzy w ogle w sfer publiczn. A potem, kiedy ju odpala twrcza destrukcja, nie ma ju adnej Nory, ktra by stawiaa opr niszczycielskim metaforom Borkmana i Solnessa; jest jej przeciwiestwo: Hilda, doprowadzajca mojego budowniczego do samobjczych halucynacji. Im bardziej realizm konieczny, tym bardziej nie daje si go ju pomyle. Przypomnijmy sobie niemieckiego bankiera i jego niemoliw do pogodzenia sprzeczno midzy dobrym Brgerem a pozbawionym skrupuw finansist. Ibsen oczywicie zna rnic midzy nimi; by dramaturgiem, wygldajcym kolizji de, na ktrych by mg oprze swoje dzieo. Dlaczego nie posuy si t wewntrzburuazyjn sprzecznoci? Miaoby to mnstwo sensu, ale byby to sens zostania przez Ibsena Shawem, a nie Ibsenem. Ale on zrobi to, co zrobi, poniewa rnica midzy tymi dwoma burua moe i jest nie do pogodzenia, ale te nie jest prawdziw sprzecznoci: dobry Brger nigdy nie bdzie mia siy, by wytrzyma twrcz destrukcj kapitau; hipnotyczny entrepreneur nigdy nie ugnie si przed trzewym purytaninem. Rozpoznanie impotencji buruazyjnego realizmu wobec megalomanii kapitalizmu: tutaj ley niezapomniana polityczna lekcja Ibsena.

Przypisy [1] Emile Benveniste, Remarks on the Function of Language in Freudian Theory, [w:] Problems in General Linguistics, Miami 1971, s. 71. [2] Zob. Kurt Eichenwald, Ex-Chief of Enron Pleads Not Guilty to 11 Felony Counts, New York Times, 9 July 2004. [3] Jonathan Glater, On Wall Street Today, a Break from the Past, New York Times, 4 May 2004. [4] Deirdre McCloskey, The Bourgeois Virtues: Ethics for an Age of Commerce, Chicago 2006. [5] Cyt. za Richard Tilly, Moral Standards and Business Behaviour in NineteenthCentury Germany and Britain, [w:] Jrgen Kocka and Allan Mitchell (red.), Bourgeois Society in Nineteenth-Century Europe, Oxford 1993, s. 1901. [6] Sarah Allison zwrcia moj uwag, e owa niekompetentna ekspertyza to bardzo strefa szaroci: sowo uetterrettelig w sowniku norwesko-angielskim Brynildsena

13

(Kristiania 1917) oddawane jest jako false, mistaken [faszywy, bdny], a przez Michaela Meyera przetumaczone [na angielski przyp. tum.] w jego wydaniu (Londyn 1980) jako misleading [zwodnicza]; przez Christophera Hamptona (Londyn 1980) jako inaccurate [niedokadna]; przez Douni B. Christiani (Nowy Jork 1980) jako fraudulent [oszukacza]; przez Briana Johnstona (Lyme, New Hampshire 1996) jako disastrously false [katastrofalnie faszywa]; a przez Stephena Mulrinea (London 2006) jako crooked [nieuczciwa, oszukacza]. Ju sama jego etymologia negatywny prefiks u + efter (=po) + (= ang. right czyli waciwy / suszny / zgodny z prawem) + przymiotnikowy sufiks lig odsy do czego lub kogo, na kim nie mona polega, nie mona mu wierzy, e ma racj: zwodniczy i niegodzien zaufania wydaj si najlepszymi odpowiednikami dla sowa, ktre zaznacza niemono polegania na czym/kim, jedoczenie nie okrelajc, czy dostarczenie niezgodnych z prawd informacji byo subiektywnie intencj podmiotu czy te nie. [7] Eliot, Middlemarch, New York 1994, s. 615, 616, 619. W j. polskim ukaza si przekad autorstwa Anny Przedpeskiej-Trzeciakowskiej pt. Miasteczko Middlemarch. [8] Eliot, Middlemarch, s. 717. [9] Theodor W. Adorno, Problems of Moral Philosophy (1963), Stanford 2001, s. 161. [10] Werner Sombart, The Quintessence of Capitalism, London 1915, s. 912. Niesposb przeoczy erotyczny component tezy Sombarta, ktry, jak by nie byo, identyfikuje klasyczny typ przedsibiorcy z Faustem, najbardziej destrukcyjnym i najbardziej twrczym uwodzicielem Goethego. U Ibsena rwnie metaforyczne wizje przedsibiorcy maj swoje rdo w histerycznie czystym cudzostwie z Hild (ktr uwid ju kiedy miaa 12 lat). [11] Edward Chancellor, The Devil Take the Hindmost: A History of Financial Speculation, New York 1999, s. xii. Przekad polski: Historia spekulacji finansowych, tum. Ludwik Stawowy, Warszawa 2001. [12] Chancellor, Devil Take the Hindmost, s. 74. [13] W oryginale nieprzetumaczalna gra sw: he will climb to the top of the house hes just built, challenge God [] wave to the crowd below . . . and fall. Wyrnione kursyw will jest tu czasownikiem posikowym czasu przyszego, ale przez to wyrnienie zwraca te uwag na drugie, rzeczownikowe znaczenie sowa (wola) [przyp. tum.]. [14] Bethany McLean and Peter Elkind, The Smartest Guys in the Room: The Amazing Rise and Scandalous Fall of Enron, London 2003, s. xxv. [15] rda mowy Nory zostay zidentyfikowane przez Joan Timpleton; zob. Alisa Solomon, Re-Dressing the Canon: Essays on Theatre and Gender, London and New York, s. 50. Ilustracja na stronie tytuowej: Wikipedia

Tumaczenie: Jarosaw Pietrzak

You might also like