You are on page 1of 2

Cybernet

urządzeniom.
W s t ę p
Telewizja jest rozsyłana dzięki sieci Cybernet, tak jest najprościej
Cybernet jest siecią komputerową – najbardziej zaawansowaną i i najtaniej – w końcu jest tak wiele kilometrów kabli o w zasadzie
złożoną w dziejach ludzkości, nawet na Ziemi nie istniało nic nie ograniczonej przepustowości a protokół jest przystosowany do
podobnego. Dlaczego? Agresja populacji skierowana w bezpiecznym gigantycznego obciążenia. Wszyscy używają Cybernetu, to po prostu
kierunku, dobra równo podzielone, uśpienie niezadowolonych... potężne narzędzie – o wiele zbyt potężne by z niego zrezygnować.
Rozrywka! Nie tylko praca. Oczywiście tak zostało to wszystko zaprojektowane, by całość była
Wiele musiało się zmienić by powstał impuls który pchnął uniwersalna.
technologię do limitu, działało wiele przeciwstawnych sił widzących Filozofia jest prosta – na długich odcinkach konieczna jest
potencjał i zagrożenie niesione przez Cybernet na swój własny maksymalna przepustowość a to przecież żaden problem;
sposób. Efekt widzimy dzisiaj; coś trudnego do ogarnięcia, z światłowody to żadna nowość a zapewniają w zasadzie nie
pewnością nie będącym pełnym spełnieniem planów kogokolwiek. To ograniczoną prędkość przesyłu danych. Jeśli jednak Cybernet ma być
nawet nie jest punkt równoważnikowy, zbyt wiele w tym czynniku uniwersalny równie ważny jest ostatni odcinek – dystans ostatniego
chaosu. metra dzielący sieć od komputera – jedyne rozwiązanie? Łącze
Gdy tak wiele różnych sił działa w tak wiele różnych sposobów bezprzewodowe.
ciężko przewidzieć kierunek w jakich mogą pójść zmiany. Być może Nie zrozum mnie źle, oczywiście że stacjonarne urządzenia
to jest jakieś usprawiedliwienie, o ile chcesz szukać jakichś korzystają ze stacjonarnych połączeń – ale stacjonarne urządzenia to
winnych – lub też sposobu na uniewinnienie niektórych z nich. jedynie niewielka część całości – wystarczy że wliczysz w to
wszystkie telefony przenośne, nawigatory i wszystko co potrafi
H i s t o r i a włączyć się do sieci. Ale to właśnie tu pojawia się problem:
Cybernetyka nie jest młodą nauką. Nie wierzysz? Powiedz kiedy podczerwień potrafi być zawodna, odbija się od ścian, rozprasza,
się zaczęła? W wieku XX? W wieku XIX? niekiedy utrudnia uzyskanie połączenia. Odpowiedź na ten problem
nie była prosta.
Cybernetyka narodziła się jako nauka o systemach kierujących
istotami żywymi, potrafiła się jednak rozszerzyć – w końcu cały W sufitach korytarzy montuje się punkty dostępowe do sieci
świat opiera się na podobnych sprzężeniach zwrotnych, wszystkie emitujące i odbierające dane w zakresie podczerwieni, jednak ich
złożone struktury... ilość jest ograniczona – w niektórych miejscach kolonii jest
zdecydowanie więcej użytkowników niż punktów dostępowych a to
Takie jak całe społeczeństwo. Kierowanie całymi narodami było po prostu kolejny problem. Rozwiązanie? Znowu nie takie proste.
problemem – od czasów gdy narody się narodziły. Rewolucja
francuska była tylko dowodem na istnienie wielkiej, niszczycielskiej Dla tego też urządzenia bezprzewodowe łączą się nie tylko bez
siły tkwiącej w człowieku... a później, w miarę gdy siła armii rosła, pośrednio z punktami dostępowymi ale także często również ze sobą
broń stawała się jeszcze bardziej skuteczna, wojny zaczęły nawzajem – zagęszczają sieć przez którą przebiegają dane a tym
przerastać nawet najstraszliwsze huragany – głównym zagrożeniem samym poprawiają niezawodność całego systemu. Oczywiście
dla istnienia ludzkości był człowiek. Sposobem kontrolowania tego wymaga to specjalnego podejścia do problemu – specjalnej metody
najgorszego z możliwych nemezis był ciągły wzrost ekonomiczny. szatkowania danych na pakiety dające się przesłać przez sieć,
trafiających zawsze do adresata.
Jednak nastał moment gdy środowisko przestało wytrzymywać
presję. Oceany to ścieki, ziemia to jałowa pustynia a pod nią nie ma Co wynika z tego wszystkiego? Przede wszystkim to że można
już niczego co warte byłoby wydobycia. Dalsze wyrywanie bogactwa stosunkowo łatwo znaleźć dowolnego użytkownika korzystającego z
z ziemi, by przekazać je ogromnym, nieprzebranym masom ludzi punktów dostępowych – zlokalizować jego położenie. System staje
przestało być możliwe. Co było dalej? Koniec ery nowożytnej, w się skomplikowanym labiryntem w którym najlepsi potrafią osiągnąć
wielkim błysku termonuklearnym. Nieuniknione. nie mal wszystko korzystając z głupoty mniej doświadczonych. Raj
hakerów których kolonia ma zdecydowanie w nadmiarze. Ale o tym
Nowa era miała być erą ponownej ekspansji. Zupełnie nowy może później?
świat do zagarnięcia, nowy piękny ekosystem do stworzenia, niemal
niewiarygodna ilość przestrzeni. Lewiatan był nowym rajem, takim
który można urządzić po swojemu i z którego nic już nigdy nie będzie
O g r a n i c z e n i a
w stanie wypędzić żadnego człowieka. Oczywiście było inaczej, Wszystkie Korporacje produkują podzespoły komputerowe, ale
nowa era była erą podziemi i walki o przetrwanie. Nic do zagarnięcia. żadna jakoś nie kwapi się do inwestowania w szybsze procesory,
Ale natura nie zmieniła się przez te wszystkie lata, gdy już raz większe dyski twarde... Wydaje się że technologia o wiele dawniej
wypuści się dżina z butelki trudno go zamknąć. Więc choć być może już się nie posunie – mimo że nie ma barier natury technicznej.
narody już nie istniały agresja populacji wciąż była obecna. Działają tu dwa czynniki – po pierwsze badania mające na celu
Jedyne dobra które były powszechnie dostępne, które można by wdrożenie nowych technologii są drogie a możliwy zysk nie
dostarczyć na zawołanie były abstrakcyjnymi ciągami danych. Jak koniecznie musi pokryć te wydatki – wystarczy zwrócić uwagę na to
wiele musiano zmienić by stały się one godnym substytutem tego co jak mała jest populacja kolonii. Czy nie lepiej spróbować przeznaczyć
utracono? te pieniądze na jakiś bardziej pewny biznes? Po drugie zaś kolonia
ma ograniczenia dotyczące zużycia energii przez podzespoły
komputerowe – nie tak łatwo jest uzyskać certyfikat dopuszczający
C y b e r t e c h n o l o g i a
dane urządzenie do sprzedaży...
Cybernet to wiele, wiele rzeczy ale jeśli sprowadzić wszystko do
samych podstaw to okaże się że wszystko sprowadza się do Tak czy inaczej dzisiejsze komputery wcale nie są tak szybkie
wymiany informacji. Kodowanie informacji... Informacje to obrazy, jak mogłoby się wydawać przed wojną – a to oznacza że cuda wciąż
dźwięki, pliki – wszystko ostatecznie można zapisać jako ciąg liczb jeszcze się nie wydarzają. Programiści wciąż muszą dbać o to by ich
który da się odkodować, przesłać, zapisać na maleńkim talerzu dzieła działały dostatecznie szybko, roboty wymagają nadzoru bez
dysku twardego a następnie wyegzekwować dzięki specjalnym którego mogłyby działać w sposób nie prawidłowy...
Cybernet
Do tego dochodzi obciążenie dekodowaniem paczek danych z stać na coś lepszego niż prochy a na dodatek oczekują czegoś
Cybernetu. Wcale nie jest tak wesoło jak mogłoby się wydawać. Dla lepszego. A ponieważ możliwości techniczne istniały już od jakiegoś
tego też często „lekko” modyfikuje się oryginalne części, nie czasu powstał pierwszy cyberświat, do dziś jeden z bardziej
wspominając już o tym że sama ilość tych podzespołów pracujących popularnych „Azyl”. Bajkowy świat w którym nie istniała technika –
w przetwarzaniu równoległym potrafi nie raz zaskoczyć. Są pewne zamiast niej wiele zieleni. W jakiś sposób tworzenie rzeczywistości
rzeczy które trzeba umieć obejść by móc więcej i szybciej. według której uczestnik nigdy nie istniał, odrywającą od korytarzy
kolonii na każdy możliwy sposób okazało się niezwykle popularne.
O tak jest wiele rzeczy które trzeba umieć zrobić więcej i szybciej
Dalej jednak historia nabrała tempa i po raz kolejny zmieniła kierunek.
– być może to właśnie w okresie wojny pojawiły się najbardziej
wymagające zastosowania komputerów. Prawdziwa rewolucja nastąpiła kilka lat po „Azyl” i nazywała się
„UNDERTOWN”. Świat generowany przez komputery nareszcie wszedł
I n t e r f e j s w pełną symbiozę ze światem rzeczywistym – czy się to komuś
podobało czy też nie. Twórcy UNDERTOWN poszli w innym kierunku niż
Połączenie człowieka i maszyny dziś nie jest trudne – a cała reszta; nie próbowali tworzyć świata estetycznego, spokojnego i
przynajmniej nie jest tak trudne jak było kilka lat temu. Podłączenie bezpiecznego – zamiast tego powstała kopia kolonii z jej wszystkimi
samego mózgu jest jednak skomplikowane – elektrody o okropieństwami, dążenie do realności było tu zbyt silne. Jednak tym
odpowiednim rozmiarze, a więc wykonane w nanoskali są co prawda ten świat oferował coś zupełnie nowego i niespotykanego;
dostępne, jednak okablowanie pojedynczych neuronów to zabieg scenariusze.
wymagający wiele czasu a pożytek z tego mizerny. Takie działania są
wykonywane przede wszystkim w celach badawczych – po to by Scenariusze to nic innego jak zindywidualizowane ścieżki po
próbować opanować złożoność struktur odpowiadających za których porusza się użytkownik – analogia do scenariusza filmowego
świadomość i myślenie. Potencjalnie może doprowadzić to do sytuacji jest jak najbardziej na miejscu. W UNDERTOWN po raz pierwszy
gdy uda się zlokalizować w mózgu pojedyncze pojęcia a następnie użytkownik nie tylko znajdował się w świecie ale także coś w nim
ładować długie ciągi słów – jak choćby podręcznik obsługi znaczył – jego alter ego miało coś konkretnego do osiągnięcia, miała
śmigłowca bojowego, wprost do pamięci. To wciąż pieśń przyszłości, przeznaczenie. Scenariusze wprowadzały element personalizacji –
dziś nie ma czasu na takie „zabawy”, ważniejsza jest teraźniejszość nie każdy był taki sam, nie każdy mógł osiągnąć to samo. Bardzo
– przyszłość jest jedynie marzeniem. szybko UNDERTOWN stał się najpopularniejszym cyberświatem, a
scenariusze stawały się coraz bardziej wyszukane.
Dla tego opracowano dużo prostszy interfejs typu nerw –
maszyna. Wszak wszelkie wrażenia z całego ludzkiego ciała Na początku użytkownik otrzymywał komunikat w rodzaju „idź
transportowane są właśnie nerwami, wystarczy znaleźć sposób na tam”, bardzo prosty... a nawet prostacki. W miarę wzrostu zasobności
odbieranie tych wrażeń oraz generowanie ich w odpowiedni sposób. portfeli twórców komunikaty te pojawiały się jednak coraz rzadziej,
Przekazanie obrazu z komputera nerwem do mózgu staje się możliwe scenariusz „sam” dopasowywał się w szczegółach do poczynań
– wystarczy zamknąć oczy i obserwować. W teorii naprawdę proste. użytkownika; obiekty dyskretnie pojawiały się i znikały, wydarzenia
W praktyce okazuje się że do wykonania tego zadania wymagana aranżowały się jakby same... Jeszcze później scenariusze zaczęły
jest całkiem spora ilość cykli procesora, takie „renderowanie” w angażować więcej niż tylko pojedyncze osoby – wiązały
czasie rzeczywistym jest bardzo trudne jeśli ma być realistyczne – prawdziwych ludzi w swoje krótkie ramy.
ale nie wszystko musi wyglądać rzeczywiście. Powiem więcej, w Nie byłoby to możliwe gdyby nie tytaniczna praca dziesiątków
większości wypadków realizm nie jest konieczny; wyświetlenie scenarzystów? A czy byłoby możliwe razem z nią? Praca twórcza o
kilku cyfr w różnych kolorach, jakiejś siatki... to wystarczy do takiej intensywności jest na granicy lub poza granicami ludzkich
stworzenia prostego i funkcjonalnego systemu pomagającego możliwości – o ile wykonuje ją sensowna ilość ludzi.
kontrolować produkcję w fabryce lub prowadzić pojazd. Przy
odrobinie wysiłku może też posłużyć do zbudowania „rzeczywistości Cóż, nie oficjalnie wiadomo jak działają generatory scenariuszy
rozszerzonej”, przy o wiele większym wysiłku może zostać UNDERTOWN. Podstawą tego systemu stanowią ludzkie mózgi – to
wykorzystana do stworzenia rzeczywistości całkowicie sztucznej. chyba oczywiste; są to jedyne dostępne inteligentne komputery. Z
drugiej strony jednak mózgi wykorzystywane przez ekipę z
UNDERTOWN nie posiadają ani świadomości, ani ciał. Ale o tym może
C y b e r ś w i a t
później?
Może to szalone ale to szczera prawda; dzisiejszy, statystyczny
mieszkaniec kolonii wydaje grubą kasę na coś co faktycznie nie UNDERTOWN ostatecznie zaczęło powoli wpełzać w prawdziwe
istnieje – oczywiście „statystyczny” nie oznacza „każdy”; te zabawy życie – niektóre scenariusze nie ograniczają się do samej
nie są tak tanie jak mogłoby się wydawać. Przecież wspominałem już rzeczywistości wirtualne, to oczywiście kosztuje ekstra i wymaga
o ograniczeniach? zupełnie innej metody organizacji... ale widocznie się opłaca mimo
wszystko. Co będzie dalej? Nie wydaje się by cyberświaty mogły
Nie każdy jednak musi kompletować swój własny zestaw VR, w pójść jeszcze dalej, ale tak wydawało się też przez erą UNDERTOWN.
kolonii pełno jest od płatnych centrów oferujących odpłatnie dostęp
do najbardziej wyszukanych urządzeń razem z opieką medyczną oraz Dzisiaj można się z tego tylko śmiać...
wszystkim co może się okazać potrzebne dla takiego netdivera.
Oczywiście nie byłoby w tym żadnego zysku gdyby nie klienci, a
S p o ł e c z n o ś ć s i e c i o w a
klientów przyciąga praca zupełnie innych ludzi. Cyberświaty to Kolonia dorobiła się całkiem sporych rozmiarów podziemia
dzieło całych rzesz programistów przelewających swój sieciowego, ze społecznością rozproszoną pomiędzy cyberświaty
matematyczny talent na kolejne linie kodu. Sam nie wiem czy to oraz różne portale sieciowe.
opłacalny „biznes”, ale ma swój urok przyciągający całkiem sporo
entuzjastów – jak każda zabawa w Boga.
Idea cyberświata na początku była bardzo prosta, coś całkowicie
sztucznego; przestrzeń do życia i zabawy, dostawa adrenaliny i
wszystko czego brakuje dla tej części mieszkańców kolonii których

You might also like