You are on page 1of 170

DAVID DST GNIEW l POLITYKA W POSTKOMUNISTYCZNEJ EUROPIE BAVID DST GNIEW l POLITYKA W POSTKOMUNISTYCZNEJ EDROPIE przeoya HANNA JANKOWSKA

PRZEKAD AUTORYZOWANY Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA Tytu oryginau: The Defeat ofSolidarity Anger and Politics in Postcommunist Europ Projekt okadki: Mariusz Filipowicz Redakcja: Ryszarda Krzeska Redakcja techniczna : Zbigniew Katafiasz Korekta: Anno Zauska 2005 by Cornell University. Ali rights reserved for the Polish edition by MUZA SA, Warszawa 2007 for the Polish translation by Hanna Jankowska ISBN 978-83-7495-169-2 Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA Warszawa 2007 Wstp do wydania polskiego Zagraniczni autorzy zawsze ywi nadziej, e ich ksiki bd w miar wiernie odzwierciedla ywisto opisywanego kraju. Ja znalazem si jednak w osobliwej sytuacji - miaem nadziej, moja praca nie bdzie tej rzeczywisto ci zbytwiernie odzwierciedla. Ukoczyem j w kwietn iu 2004 roku, przewidujc, e radykalna, antyliberalna prawica bdzie nabiera w Polsce coraz wikszego znaczenia. Wskazaem na czynniki, ktre moim zdaniem do tego prowadz, i omwiem sposoby umknicia takiego rozwoju wydarze. Cho sam nie wierzyem, e na tym etapi mona mu zapobiec, bya jeszcze prawdopodobnie jaka szansa. Miaem wic nadziej, e oceny awarte w mojej ksice nie oka si a tak szybko i a tak bardzo pasujce do sytuacji w Pol . Gdy w marcu 2007 roku pisz ten wstp, okazuje si, e ksika staa si chyba jeszcze bardzi aktualna ni przedtem. Prawica nigdy nie bya taka silna, z kadym dniem nabiera coraz wikszej miao ci. Polityczny liberalizm i wszystko, co si wie z tolerancj i rozwag, s tem nieustajcych atakw. Dawni przywdcy Solidarno ci", ktrzy dwie dekady temu zainicjowa li transformacj, potpiani s jako kryptokomuni ci - czasami nawet bez krypto-" - a rodki przekazu potwierdzaj prawdopodobiestwo tych zarzutw. Gwna walka polityczna toczy si dzisiaj, wszystko na t o wskazuje, midzy dwoma obozami politycznej prawicy. W takim kontek cie ksika starajca si wyja ni odwrt od zasad dawnej Solidarno ci" i coraz wiksz dominacj prawicy oraz do , e nie musiao do tego doj , istotnie wydaje si bardziej aktualna, ni mgbym sobie tego y. Znaczna cz ksiki traktuje o losie polskich pracownikw najemnych po 1989 roku. Porwnawc a socjologia polityczna uczy nas, e charakter systemu politycznego w danym kraju zaley w duej mierze od tego, w jaki sposb wczeni s we ludzie pracy. Podczas mojej pier szej wizyty w Polsce postkomunistycznej, w 1990 roku - a w latach osiemdziesitych spdziem tu wiele czasu - przekonaem si jednak na wasne oczy, e nowemu systemowi niezm iernie trudno si z tym upora. Bardzo wielu ludzi pracy w caym kraju miao poczucie, e nikt nie bierze pod uwag ich interesw, godno ci i wyznawanych przez nich warto ci. Sku tek by taki, e ekstremistyczne tendencje polityczne zyskiway powane wpywy. To samo dz iao si oczywi cie w caej postsowieckiej Europie Wschodniej, ale w Polsce wydao mi si sz czeglnie zaskakujce, je li wzi pod uwag szczytne demokratyczne dziedzictwo Solidarno ci ktremu po wiciem moj wydan w 1990 roku ksik Solidarity and the Politics ofAnti-Politi Czytelnicy zapoznaj si na stronach niniejszej ksiki z cao ci mojej argumentacji. Pozwol obie jednak stre ci tutaj niektre ustalenia w taki sposb, by nawiza do dzisiejszych deb at politycznych, jakie tocz si w Polsce. W skrcie - staram si dowie , e z powodu niech a tym samym niezdolno ci liberaw do utrzymania poparcia robotnikw - a liberaowie poli tyczni byli w 1989 roku si przewodni w Solidarno ci" - powstaa prni wypenia prawica. Polska staa si jednym z niewielu krajw, gdzie ruch robot zwiza si z polityczn prawic. Poniewa jednak prawicy nigdy nie interesowao zaspokajani bytowych potrzeb pracownikw - zawsze bya tak samo prorynkowa jak liberaowie - moga zdobywa ich poparcie wycznie przez podnoszenie kwestii niemajcych nic wsplnego z gosp

odark. Musiaa si wic coraz bardziej radykali-zowa. Poniewa adna z wysuwanych przez ni estii - takich jak dekomunizacja, zwikszenie obecno ci Ko cioa w yciu publicznym, rozbi cie nieuchwytnego ukadu" - nie moga odmieni codziennego bytu robotnikw, prawica musiaa jeszcze dobitniej i gwatowniej dowodzi, e na drodze do dobrobytu cigle stoj wrogowie" . Gdy kolejne iluzoryczne rozwizania nie zadowalay jej zwolennikw - a dzi jest to na wet jeszcze bardziej prawdziwe ni w momencie pisania tej ksiki - musiaa wskazywa na c oraz to nowych wrogw, proponowa coraz to nowe metody wykluczenia. W ten sposb depcz e si takie podstawowe pojcia demokracji, jak kompromis i tolerancja. Sama demokrac ja staje si fikcj. Jednak wszystko to oznacza, i prawicowego molocha si nie powstrzyma, krytykujc i kr zyczc na ludzi pozyskiwanych przez prawic. Naley ich przekona, e jest inna droga, prz edstawi odmienny program. Program taki musiaby si bezpo rednio odnie do gniewu wywoujc niepokoje - gniewu, ktrego przyczyn s nierwno ci ekonomiczne, coraz wikszy autorytaryz m menederw, ograniczanie praw pracowniczych i gbokie poczucie krzywdy, jakie te wszy stkie zjawiska powoduj. Dopki liberaowie nie zechc si tym zaj - a po 1989 roku nie chc eli, obawiajc si bezpodstawnie nieuchronnego wybuchu spoecznego" - bd cigle przegrywa sil Przykad Polski nie jest wyjtkowy. Pod wieloma wzgldami przypomina rozwj sytuacji pol itycznej w Stanach Zjednoczonych. Tam rwnie polityczna prawica od czasw administrac ji Richarda Nixona prbowaa pozyskiwa ludzi pracy, zaniepokojonych z powodu spraw by towych, nie przez rozwizywanie drczcych ich problemw, ale wskazywanie, e przyczyn niez adowolenia s kwestie rasowe, religijne i rodzinne". Tak jak w Polsce, republikanie dowodzili, e pracownicy maj prawo odczuwa gniew. Utrzymywali jednak, e nie powinno ich gniewa obnianie si dochodw czy likwidacja miejsc pracy w rezultacie globalizacji , lecz jajogowi" liberaowie, niepodzielajcy ich systemu warto ci". Mona byo odnie wra demokraci nie wiedz, jak zareagowa. Dopiero po sromotnej porace, jak ponie li w 2004 roku, czego si nareszcie nauczyli. Zamiast licytowa si z republikanami, kto jest bar dziej prawicowy - co prbowaa robi Platforma Obywatelska wobec Prawa i Sprawiedliwo ci w 2005 roku - przez nastpne dwa lata przeformuowywali swj program dotyczcy kwestii gospodarczych. Zajli si problemami setek tysicy ludzi, ktrzy z powodu ucieczki kapit au utracili prac, organizowali referenda stanowe w sprawie pacy minimalnej. Ostatec znie w 2006 roku odnie li oszaamiajce zwycistwo. Okazao si, e liberaowie potrafi by tami -je li przez populizm rozumie, tak jak w Stanach Zjednoczonych (gdzie sowo to w cale nie ma negatywnych konotacji), umiejtno przemawiania do ludzi w zrozumiaym dla nich jzyku i proponowania rozwiza politycznych, ktre naprawd cos im daj. Porwnania z Polsk s pouczajce. Tylko antyliberal-ne partie dziaaj w Polsce na sposb ty owy dla populi-stw, dziki czemu odnosz sukcesy. Jak widzimy jednak na przykadzie PiS -u, jest to populizm poowiczny - mwi jzykiem zrozumiaym dla ludzi, ale nie propo8 nuj polityki, ktra polepszyaby ich los. Hasa w rodzaju Polski solidarnej" pomagaj im z doby wadz, ale znalazszy si u wadzy, partie te nie robi nic dla poprawy bytu swojej ba y spoecznej. Zamiast tego dopuszczaj na przykad, eby Samoobrona przeja Ministerstwo Ro lnictwa, a Komisja Trjstronna przestaa funkcjonowa. Polityczni liberaowie, ktrzy zast anawiaj si, co mogliby zrobi, eby wrci do gry, maj rozwizanie podane jak na talerzu: eba zaj si przyziemnymi troskami elektoratu, zamanifestowa, e ich to obchodzi. Robotn icy nie s ani pariasami, ktrym naley narzuci dyscyplin, ani nieomylnymi bohaterami. T o po prostu obywatele, ktrzy maj wasne problemy, a poniewa system komunistyczny, sta wiajcy na budowanie fabryk, tylu ich naprodukowa, to oni wpynli na ksztat polityki w Polsce po 1989 roku. Wyznawcy liberalizmu gospodarczego ripostuj zapewne, e nic si nie da zrobi, e jestem naiwnym utopist, e gospodarka musi si kierowa logik rynku, a w a linia polityczna polega na propagowaniu tej zasady. Jednake fakt, e w warunkach dzisiejszej globalnej gospodarki nie ma ju powrotu do dawnych key-nesowskich pastw opiekuczych, nie oznacza, e nie mona nic zrobi dla poprawy materialnego bytu ludzi czy poczucia sprawiedliwo ci w sferze ekonomicznej. Bd liberaw w Polsce - tak jak do n iedawna amerykaskich demokratw - polega na tym, e wa nie tak my l. Poniewa nie moemy edystrybucji bogactwa w taki sposb, jak czyniy to powojenne rzdy, eby zapewni pokj spo czny, nie zawracajmy sobie tym gowy". Zawsze jednak co mona zrobi, i tego nie uwzgldn iaj. Mona podnie pac minimaln, obj upo ledzone grupy lepsz ochron czy choby wyraz nie takimi kwestiami. Nawet w ustawach wprowadzajcych w Polsce w 1989 roku 9

terapi szokow znalazy si pewne zapisy, jak na przykad stosunkowo wysoki zasiek dla bez robotnych, ktre mniej przenikliwi liberaowie woleliby znie . Problem z polskimi liber aami polega na tym, e tego rodzaju ustpstwa zawsze byy dla nich powodem do zakopotani a, a nie do dumy, i dlatego poczynili ich zbyt mao. Skutek by taki, e po prostu prz ekazali swj elektorat w rce prawicy. W Polsce mamy jeszcze dodatkowy problem - zrozumiay, co jednak nie pomniejsza jeg o wagi - ot ludzie s zmczeni wszystkim, co ma zwizek z klas robotnicz". Kiedy tylko u si tego okre lenia, przestaj sucha, odwracaj si ze znudzeniem, te sowa po prostu kojar z dawnym reimem. Bez wzgldu jednak na to, jak bardzo politycy byliby znueni robotni kami i w ogle ubogimi lud mi, nie da si zaprzeczy, e gospodarka kapitalistyczna, taka jaka nastaa w Polsce po 1989 roku, systemowo plasuje robotnikw na dole drabiny spoe cznej i produkuje ndz, przeto partia, ktra ich pozyska, wygra wybory. Prawica moe sobie do woli krzycze, e w Polsce nie ma jeszcze kapitalizmu, poniewa rzd z ukady - jak gdyby istnia na wiecie jakikolwiek kraj kapitalistyczny, ktry nie byby z dominowany przez taki czy inny ukad. (Same struktury klasowe s swojego rodzaju ukad ami, gdzie istniej bariery na wej ciu i ograniczona mobilno spoeczna). Zdobya poparcie wa nie dlatego, e panuje kapitalizm - wytworzyy si nowe struktury klasowe, pogarszajce szans yciowe jednych ludzi w porwnaniu z innymi, utrudniajce mobilno spoeczn, napawaj udzi poczuciem, e wiat jest niesprawiedliwie urzdzony. (Taka koncepcja klasy wicej z reszt zawdzicza Weberowi ni Marksowi). Polska prawica przez cae lata przechwytywaa te n gniew zrodzony przez kapitalizm. Twierdzi, e kapi10 talizmu nie ma, poniewa zwalnia j to z obowizku poskramiania istniejcego w Polsce ka pitalizmu, co z kolei gwarantuje, e zawsze bd zasoby gniewu gotowe do wykorzystania . W jaki sposb? Przez podsuwanie teorii o ukadach", szarych sieciach" czy pezajcej ate zacji", ktre maj t ogromn zalet, e nie podlegaj falsyfikacji. Prawica wygrywa dlatego, jest jedyn si organizujc gniew klasowy, ktry rodzi kade spoeczestwo kapitalistyczne i liberaowie nie naucz si tego robi, bd nadal przegrywa. Czy liberaowie mog zorganizowa gniew klasowy, nie szkodzc gospodarczej przyszo ci kraju ? Z pewno ci tak. Poza okazywaniem wspczucia jest w kocu bardzo wiele do zrobienia. Pr zeklestwem Polski jest jeden z najniszych wska nikw zatrudnienia w Europie. Z powodu niskich wynagrodze trwa drena mzgw, wysoko wyksztaceni ludzie wyjedaj za granic, a c dzo niskie wynagrodzenia dla niej wykwalifikowanych pracownikw cigay do tej pory zagr anicznych inwestorw, kiedy pjd w gr - co powinno nastpi - znaczna cz tych inwestycj nie do Azji. Aby przetrwa na globalnym rynku, trzeba podnosi kwalifikacje i poziom wyksztacenia, inwestowa w kapita ludzki. Wiara, e rynek to zaatwi - obecny wzrost go spodarczy Polska zawdzicza w kocu w znacznej mierze funduszom, jakie na razie napyw aj z Unii Europejskiej - to jest dopiero zudzenie. Liberaowie powinni okaza wspczucie i zaproponowa konkretn polityk. Je li to uczyni, by moe uda im si pokona tych, ktryc am sprowadza si gwnie do karmienia uczniw polityk historyczn" i demaskowania kolejnych gentw". Nie ma ju chyba wtpliwo ci, e przyczyny doj cia prawicy do wadzy upatruj w bdach liber o mam na my li, mwic o liberaach"? W niniejszej ksice termin ten odnosi si gwnie do wizanej z Gazet Wyborcz" i Uni Demokratyczn / Uni Wolno ci, ktra tak dugo graa w S pierwsze skrzypce - zaczo si to w 1980 roku, nastpnie konsolidowaa swoje wpywy w latac h podziemnej dziaalno ci, wymusia rozmowy z parti przy Okrgym Stole, po czym stana na le pierwszego niekomunis-tycznego rzdu. Grupa ta cieszya si w Solidarno ci" takimi wpyw ami, poniewa skadaa si z utalentowanych dziaaczy, umiejcych mobilizowa ludzi, a dziki oletniemu zaangaowaniu zdobya sobie lojalno wiata pracy - od Lecha Wasy po lskich g y poznaskie pielgniarki. Solidarno " bya w rkach jej czonkw, naprawd sprawowali oni , w co tak wielu tak trudno dzi uwierzy - a fakt, e tak szybko utracili ten wpyw na rzecz stosunkowo sabej w swoim czasie prawicy politycznej, znamionowa spektakularn y zwrot wydarze. Dzisiaj przyjo si nazywa t grup lewic", ci za , ktrzy znale li si w PO, reprezentuj est bdne i anachroniczne sformuowanie. Po pierwsze w latach dziewidziesitych Platformy Obywatelskiej nie byo. Do momentu powstania AWS w 1996 roku jdro polskiego libera lizmu stanowio rodowisko Gazety Wyborczej "/Unii Wolno ci, a w tym okresie, jak wykaz uj w mojej ksice, polityczny liberalizm przeywa ju gboki kryzys. Co do zarzutu, e gr a bya bardziej lewicowa ni liberalna, to oponenci od dawna z upodobaniem tak twier dz. Zaczynaj przewanie od przypomnienia, e Adam Michnik, niekwestionowany lider tego

rodowiska, sam niegdy z dum posuy si terminem lewica". Byo to trzydzie ci lat 12 temu, w 1977 roku, gdy opublikowa ksik Ko ci, lewica, dialog. wier wieku temu, w 1981 , ju przesta go uywa. Co wicej, i on, i jego rodowisko nie poprzestali na zarzuceniu s amego terminu, odeszli te od lewicowo ci w praktyce, jak wykazuje moja ksika - dowode m jest entuzjastyczne poparcie przez nich planu Balcerowicza. Gdy przyjrze si ich polityce i programom, mona si przekona, e w latach osiemdziesitych nie byli ju lewicow cami - tak jak Pisudski, ktry niegdy wysiad z tramwaju socjalizm" - i aspirowali ju ty lko do liberalnego systemu demokratycznego, w peni otwartego dla wszystkich. Ozna czao to wiar w uniwersalne prawa czowieka, sprzeciw wobec dyskryminacji obywateli z powodu religii, pci, narodowo ci czy przekona politycznych, uznanie pluralizmu w dy skursie politycznym. Tego rodzaju pogldy plasuj ich oczywi cie na lewicy, w kontek cie , gdzie tradycja narodowa, endecka, jest ywa i ma si dobrze. Tradycja ta, goszc chwa o kre lonej grupy narodowej i obstajc przy tym, by zasady wywodzce si z religii wyznawa nej przez wikszo narodu, stay si prawem, nie przywizuje wikszej wagi do pluralizmu czy uniwersalizmu. Nie potpiam tutaj tej tradycji. Nie nazywam jej ciemnogrodem" i nie twierdz, e przyzwoici ludzie nie mog by jej wierni. Zauwaam tylko, e wielu Polakw prz wizanych jest do nieliberalnego, narodowego credo i e z tego powodu liberaowie mog s i wydawa lewicowcami. To jednak nie czyni z nich lewicowcw w sensie socjalistw (co w gruncie rzeczy chc zasugerowa ci, ktrzy ich oskaraj" o lewicowo ) - dawno odeszli od jalistycznych przekona. Ku konsternacji prawdziwej lewicy grupa, o ktrej mowa, bya niekonsekwentna nawet w swoim liberalizmie. Zgodnie z podej ciem, jakie zaprezentowa Michnik w ksice Ko ci, lew ca, dialog, wci unikali 13 konfliktw z Ko cioem. Nie sprzeciwili si wprowadzeniu religii do szkl. Nie prbowali bro ni prawa do aborcji, cho sondae opinii publicznej wykazay, e wikszo spoeczestwa si powiada. Nic nie zrobili, eby chroni prawa robotnikw czy wesprze zwizki zawodowe, o c zym szczegowo pisz w tej ksice. Wydawao im si, e w ten sposb zapobiegn odebraniu im prawic bazy spoecznej, ale skoczyo si na tym, e przyczynili si do spopularyzowania kon erwatywnej polityki, a prawica wiele zyskaa, poniewa liberaom nie udao si zatrzyma prz y sobie ludzi pracy. Gdy polityczny los liberaw stawa si coraz mniej pewny, cz wyskocz z toncego okrtu i powoaa do ycia Platform Obywatelsk. Mona ich nazwa prawicowymi l ", postawili bowiem na liberalizm gospodarczy i okazali gotowo do dalszych komprom isw w kwestii liberalizmu politycznego. Dawne rodowisko Gazety Wyborczej" stao si w t akiej sytuacji liberaami lewicowymi". Wielu z nich chciaoby si wycofa z poczynionych niegdy ustpstw. Na czym polegaj rnice? Na przykad prawicowi liberaowie mog podziwia Pinocheta, lewicow nie mog. Prawicowi nie maj problemu z ustaw lustracyjn, ktra mogaby zaszkodzi dobremu imieniu niewinnych ludzi (gotowi s bowiem po wici niektre prawa jednostki dla dobra re formy), lewicowi podkre laj znaczenie praw, uczciwego procesu sdowego, wystpuj przeciw wszystkiemu, co kojarzy si z linczujcym tumem. Lewicowi liberaowie ponie li polityczn porak, poniewa nie docenili znaczenia emocji w sferze polityki. To jeszcze jeden po wd, dla ktrego nie mona ich nazwa lewicowcami. Dawno przestali nimi by. Stali si liber aami. Pisz tu o tym wszystkim, poniewa moja ksika nie obejmuje okresu powstania Platformy Obywatelskiej, 14 r chc wic wyja ni, jak czytelnicy powinni pojmowa uywane przeze mnie terminy, ktre dzisia maj ju inne znaczenie. Moja ksika opowiada o upadku politycznego liberalizmu, a nie dawne wydarzenia tylko potwierdziy zawart w niej prognoz. Czy liberaowie musieli przegra? Czy wizja otwartej, demokratycznej Solidarno ci" musi aa si zaama? Nie sdz. Ich problem polega na tym, e odchodzc od lewicy, porzucili rw tnikw. Byli przekonani, e robotnikw broni tylko lewicowcy, je li wic sami nie maj zamia u zalicza si do lewicy, powinni broni ksztatujcej si klasy redniej, mieszczastwa. Dla o prawica moga odnie sukcesy. Dostrzega okazj i j wykorzystaa - przyja na siebie rol dgrywa klasyczna lewica, rol organizatorki gniewnych, porzuconych, zwalnianych ro botnikw. Zawaszczya przestrze dugo zajmowan przez dawnych liberaw z Solidarno ci". P gdy w latach osiemdziesitych Tygodnik Mazowsze" broni robotnikw, bez wzgldu na to, co

robili, w latach dziewidziesitych Gazeta Wyborcza" krytykowaa ich za wszystko. Antyl iberalna prawica zaprezentowaa si w tych warunkach jako grupa rozumiejca bolesne re alia spoeczestwa klasowego. Jak ju wspomniano, skanalizowaa rodzcy si gniew klasowy i nakierowaa go nie przeciwko systemowi gospodarczemu - zawsze bya rwnie prorynkowa, jak Balcerowicz, czego dowid premier Jarosaw Kaczyski, mianujc Zyt Gilowsk ministrem f nansw - ale przeciw wrogom zastpczym, ktrych mona eksploatowa po wieki wiekw. W latach dziewidziesitych duo podrowaem po Polsce, odwiedzajc gwnie podupadajce miasta prz udziom, z ktrymi si spotykaem, doskwieray realia ekonomiczne, nie komuni ci" czy 15 ukady". Prawica podsuna im jednak obiekt do wyadowania gniewu. Liberaowie niczego nie zaproponowali. Nic dziwnego, e ponie li klsk. Radykalny reim ma to midzy innymi do siebie, e nawet kiedy radykaowie s u wadzy, dyskr edytowanie i delegalizowanie oponentw uznaj za swoje najbardziej palce zadanie, wani ejsze ni mobilizowanie konsensusu wok wasnego programu. Poniewa koalicja stworzona pr zez PiS okazaa taki wa nie rodzaj radykalizmu, posugujc si instytucjami pastwowymi jako pak do walki z konkurentami, zacza budzi obaw w umiarkowanych prawicowcach, ktrzy dosz i do wniosku, e by moe za ostro krytykowali liberaw. Na przykad Tomasz Woek, reagujc ostatni fal jadowitych atakw na Adama Michnika, zupenie nieproporcjonalnych do jego wpyww, dochodzi do wniosku, e Michnik mia racj: Uparcie powtarza, e nie recydywa komu mu stanowi realne zagroenie, lecz nawrt agresywnego, .klerykalnego ciemnogrodu. Wy dawao mi si, e nie ma racji. Mia jej wicej, ni sdziem" (Wydrze Michnikowi polsk dus ka", nr 3, 20 stycznia 2007, s. 29). Niedobrze by si stao, gdyby reakcj na radykalizm prawicy okaza si nawrt do liberalnych frazesw. Oznaczaoby to, e nie wycignito adnych nauk z okresu lat dziewidziesitych. zagroe dla demokracji nie wystarcz szczere ostrzeenia przed niebezpieczestwami i dem onami, trzeba pozyska ludzi, ktrych udao si pozyska wrogom liberalizmu. Dwudziesty wi ek dowid w kocu, e podstaw demokracji nie jest kapitalizm, ale sposb wyraania sprzeciw wobec kapitalizmu. Albo bdzie mu si stawia opr wedug kryteriw ekonomicznych, a wtedy antagonizmy mona opanowa 16 i osign kompromis interesw, albo wedug kryteriw tosamo ciowych, a wtedy cae kategorie ateli przeznacza si do wykluczenia. Prawica bez wtpienia wybraa t drug drog i odniosa ukces. Mona si jej przeciwstawi tylko w jeden sposb: docierajc do rda tego sukcesu. M nik i liberaowie ostrzegali przed prawicowym ekstremizmem, ale nigdy nie dali lud ziom powodu, dla ktrego mieliby poprze wa nie ich, a nie prawic. Mora, jaki pynie z tej caej historii, nie jest taki, e wszyscy musz by mili i tolerancyjni. Mora brzmi, e naw et liberalna polityka wymaga mobilizowania, a nie ignorowania gniewu spoecznego. Cho, na przykad, ostro krytykuj prawic za to, e zrobia z lustracji gwny punkt swego p ramu, stwierdzam, i tego rodzaju kwestie nie zajmowayby a tak wiele publicznej prze strzeni, gdyby starano si organizowa spoeczestwo wok podstawowych spraw, majcych napra d wpyw na codzienny byt Polakw. Dzi jest to z pewno ci o wiele trudniejsze ni w latach ziewidziesitych. Ale je li ci, ktrych tak niepokoi emocjonalna mobilizacja prawicy, uz naj, e problemem jest emocjonalno jako taka, bd nadal przegrywa. Na kocu naley si jeszcze uwaga - cho moja ksika dotyczy wspczesnych wydarze politycz ma o wiele szersze znaczenie. Jestem socjologiem polityki, a Polsk zajmuj si od ta k dawna - odwiedzam j regularnie ju od trzydziestu lat - poniewa to, co si dzieje w sferze polityki w tym kraju, zawsze miao globalne znaczenie. Polska moe bardzo wie le nauczy - tak, Zachd wiele si od niej uczy, cho niewielu Polakw w to wierzy. Czasam i s to wspaniae lekcje, jak te z okresu pierwszej Solidarno ci", ktra ukazaa wiatu, jak demokratyczny, oparty na partycypacji ruch spoeczny moe 17 rozkwitn we wspczesnej rzeczywisto ci. Niekiedy Polska bywa wzorcem negatywnym - moim zdaniem tak si stao po 1989 roku. Negatywnym dlatego, e ukazuje, jak ruch spoeczny, ktrego baz byli ludzie pracy, moe zosta zaprzepaszczony i jakie szkody ponosi stabil izacja demokracji, kiedy jej gwni uczestnicy zostaj po wiceni, zignorowani i sprowadze ni na manowce. Cay wiat moe si wic na przykadzie Polski mnstwo nauczy o warunkach nie ych dla stabilnej, inkluzywnej polityki demokratycznej. Temu wa nie po wicam pierwszy i ostatni rozdzia ksiki. W pierwszym przedstawiam ogln teori dotyczc roli gniewu i em i w demokracjach wolnorynkowych, omawiam, jak doszo do umocnienia demokracji w kr ajach kapitalistycznych. W ostatnim rozdziale wycigam wnioski z polskich do wiadcze

i proponuj zalecenia dla tych, ktrym zaley na ochronie liberalnej demokracji, nie t ylko w Polsce, ale i na Zachodzie, i na caym wiecie, gdzie take coraz bardziej jej zagraa antyliberalny ekstre-mizm. Ksika napisana jest jzykiem, do jakiego polscy czy telnicy nie s moe przyzwyczajeni. Mam jednak nadziej, e dostrzeg, i sprawy, z jakimi z magaj si Polacy, maj wymiar uniwersalny. Wszyscy, ktrym ley na sercu obrona i rozwj de mokracji, musz dzisiaj my le globalnie. Ithaca, Nowy Jork, marzec 2007 Wprowadzenie Gniew, solidarno i demokracja tradycyjnie sobie towarzyszyy. Postpy demokracji dokon yway si prze-' wanie wtedy, gdy ludzie, wpadszy w gniew z powodu wykluczenia ich z b ogactwa i wadzy, solidarnie czyli szeregi. Nie oznacza to wycznie masowych demonstrac ji czy dziaa destrukcyjnych. Partie liberalne i socjalistyczne - od epoki Nowego ad u w Stanach Zjednoczonych po keynesizm w Europie Zachodniej - tchny w demokracj now ego ducha, organizujc gniew ludzi przez dugi czas pozbawionych osony socjalnej. Dro ga do demokratyzacji w Europie Wschodniej otworzya si wtedy, gdy w Polsce w 1980 r oku robotnicy, doprowadzeni do gniewu z powodu wykluczenia politycznego, poczyli s iy i utworzyli Niezaleny Samorzdny Zwizek Zawodowy Solidarno ". Przejawy solidarno ci, o ktrych tu mowa, miay demokratyczne konsekwencje, poniewa lud zie paajcy gniewem rozumieli pojcie my" w sposb bardzo uniwersalny. Ci, ktrych okre lan mianem oni", byli postrzegani jako niewielki ekonomiczny Inny" (na Zachodzie - ka pitali ci, na Wschodzie - komunistyczna biurokracja, tak zwana nomenklatura), ktreg o upadek umoliwi prawdziw partycypacj wszystkich obywateli. 19 Solidarno o demokratycznym obliczu jest dzi zjawiskiem o wiele mniej powszechnym. Z miany technologiczne w procesie pracy doprowadziy do tego, e mniej ludzi uwaa si za cz stanowicej wikszo klasy robotniczej, a globalny kapitalizm utrudnia obywatelom okre nie konkretnego wroga, przeciw ktremu pastwo mogoby podj takie dziaania, by przynioso o poytek wszystkim. Skutek jest taki, e odmiany solidarno ci, jakie pojawiaj si dzi w p olityce wewntrznej rnych krajw, maj czsto bardzo wyczajcy charakter i skierowane s najsabszym czonkom spoeczestwa. S to midzy innymi ruchy wrogie imigrantom, bronice p a i porzdku", czy te rne odmiany solidarno ci antyterrorystycznej", wymierzone nie tylk o w mniejszo ci etniczne, ale i w dysydentw. Ci natomiast, ktrzy staraj si zmobilizowa gniew spoeczny dla celw demokracji - aby w wikszym stopniu wczy w ycie polityczne i ek nomiczne ludzi ubogich i zepchnitych na margines - s w polityce krajowej o wiele m niej widoczni. Gosiciele hase alternatywnej globalizacji, powszechnych praw czowiek a czy sprawiedliwego", a nie wolnego" handlu organizuj si dzi raczej na paszczy nie mi narodowej ni w poszczeglnych krajach. Dlaczego w ostatnich latach tak bardzo si zmieni charakter politycznej solidarno ci? Dlaczego gniew mobilizuje si w coraz wikszym stopniu w subie odmian solidarno ci post ulujcych wykluczenie, a nie wczenie Innych? Jaki wpyw wywiera ta tendencja na polity k wewntrzn? Na robotnikw i ruch zwizkowy? Niniejsza ksika analizuje te zagadnienia w k ntek cie postkomunistycznej Europy Wschodniej. Przedmiotem mojego zainteresowania jest przede wszystkim Polska oraz rozpad wielkiego niegdy ruchu solidarno ciowego, jestem jednak przekonany, e moje wywody maj bardziej 20 uniwersalne znaczenie. Oglna argumentacja, dotyczca konsekwencji mobilizowania prz ez aktorw sceny politycznej emocji wywodzcych si z klasowego podoa, odnosi si do wszys tkich spoeczestw kapitalistycznych. Wywd szczegowy, zmierzajcy do wykazania, e organiz jc gniew przegranych" pod wzgldem ekonomicznym wok spraw, ktre nie dotycz gospodarki, rzywdztwo polityczne i zwizkowe w Polsce zahamowao rozwj modego systemu demokratyczne go, odnosi si i do reszty postkomunistycznego wiata. Jakie znaczenie polityczne ma organizacja gniewu, wida na przykadzie nastpujcej hist orii. W 1996 roku zwizek zawodowy Solidarno " ogosi, e zamierza sformowa koalicj pra h" partii i ruchw, eby w nadchodzcych wyborach w roku nastpnym zdoby wikszo w parlame e. Przewodniczcy Solidarno ci" Marian Krzaklewski zacz objeda kraj, zwracajc si w sw tpieniach nie tylko do prawicowych grup, ktre zamierza zorganizowa, ale do caego spoec zestwa. Zajmowa si gwnie takimi sprawami, jak walka o utrzymanie delegalizacji aborcj i oraz wprowadzenie do preambuy konstytucji (ktra wa nie powstawaa) sformuowania jednoz nacznie oddajcego cze Bogu i religii katolickiej. Komuni ci" - oznajmi - rujnuj kraj i zkodz ruchowi zwizkowemu. (Ekskomu-nistyczny Sojusz Lewicy Demokratycznej mia wwczas

wikszo w parlamencie, a popierany przeze polityk sprawowa urzd prezydenta). Gwn dro apobieenia szkodom wyrzdzanym przez komunistw" jest umocnienie warto ci chrze cijaskich. Krzaklewski wypowiada si czasami na temat trudno ci ekonomicznych, jakie daway si we z naki pracownikom, i przyznawa, e utracili oni znaczn cz wpyww w miejscu pracy. Robotn podnosili te kwestie na wszystkich spotkaniach z przywdc Solidarno ci", ale Krzaklew ski 21 twierdzi, e problemy ekonomiczne nie wynikaj z ekonomicznych przyczyn. Prawdziwym i ch powodem jest fakt, e systemem kieruj komuni ci" i atei ci", nie jest to wic prawdziwy system rynkowy, ale rynko-wo-komunistyczny"1. Utrzymywa, e prawicowy rzd rozwie proble my trapice wiat pracy, poniewa u wadzy znajd si ludzie moralni. I oto mamy Solidarno " sprzymierzon z wrogim wobec politycznego liberalizmu prawym skr zydem", skor do umieszczenia w centrum swego programu walki o religijno ycia publiczn ego, przemilczajc problemy znacznego odsetka swoich czonkw dotknitego ubstwem. Jak do tego doszo? Jak to si stao, e ruch, ktry tyle uczyni dla odrodzenia liberalnej demokra cji, ktry na nowo wprowadzi pojcie spoeczestwa obywatelskiego" do wspczesnego dyskurs olitycznego, ktry rzuci wyzwanie reimowi komunistycznemu i ostatecznie go obali, kadc nacisk na inkluzj, a nie wykluczanie - przemieni si w samozwaczy prawicowy ruch kato licki, skupiajcy niespena jedn dziesit liczby czonkw z 1981 roku? Co wicej, zwrot So no ci" na prawo przyczyni si do odrodzenia polskiej prawicy. W wyborach 2001 roku w parlamencie znalazy si dwie skrajnie prawicowe partie niezwizane z Solidarno ci". W 200 4 roku oceniano ju, e przed kocem dekady obie mog sta si partiami rzdzcymi. Co si takiego stao? Co to oznacza dla demokracji? Co znaczy dla robotnikw? Czy jest jaki zwizek midzy skurczeniem si bazy zwizkowej Solidarno ci" a rozwojem nieliberalnej polityki? Niniejsza ksika prbuje pomc w zrozumieniu zjawisk politycznych w kraju pos tkomunistycznym, poddajc analizie wzajemne relacje midzy ruchem zwizkowym, polityk i gniewem. 22 Poruszam rne obszerne tematy, takie jak demokracja, wiat pracy, klasa, emocje, mobi lizacja polityczna, oraz podzbiory tych tematw - liberalizm, antyliberalizm (illi beralism), zwizki zawodowe, pracownicy, gniew, partie. Gwnym aktorem jest Solidarno ", ruch zwizkowy zaoony w Gdasku w 1980 roku, ktry dziewi lat p niej doprowadzi do upad emu komunistycznego w Polsce i ponosi gwn odpowiedzialno za ksztat nowego systemu. By o ruch ogromny. Wywodzi si z niego wikszo politycznej i ekonomicznej elity nowego sy stemu, a take caa jego elita intelektualna. Tam gdzie ludzie z komunistycznym rodo wodem zachowali swoje pozycje, stao si tak tylko dlatego, e przyjli reguy wytyczone p rzez intelektualistw dysydentw z Solidarno ci". Analiza tego ruchu moe si okaza tak bardzo pouczajca wa nie dlatego, e mia on tak wiel zasig. Badania obejmujce wiele krajw, coraz popularniejsze w naukach spoecznych, z k onieczno ci cz w cao zbyt wiele oddzielnych zdarze i rnic kulturowych, minimalizujc e kadego z nich w sposb czsto zgubny dla wa ciwego zrozumienia. W tym wypadku moemy uwz gldni czynniki kulturowe jako sta, badajc procesy bdce niezmiennie w centrum zainteres wa nauk spoecznych: budowanie demokracji i powstanie kapitalizmu. Dokadna analiza d o wiadcze postkomunistycznej Polski pozwala nam wycign pewne podstawowe nauki, zachowu jce aktualno i w innych kontekstach. W czasie gdy namitno ci i emocje uznaje si powszec hnie za zasadnicze czynniki wpywajce na polityk wiatow, ksika, ktra opisuje, jak w ok nym kontek cie odbywa si polityczna mobilizacja gniewu, by da rezultaty liberalne lu b nieliberalne, przedstawi zapewne koncepcje uyteczne i w innych kontekstach. 23 Ksik t pod wieloma wzgldami mona traktowa jako kontynuacj mojej pierwszej pracy. Soli ity and the Politics of Anti-Politics2 bya nie tylko histori tego ruchu, ale i ana liz uniwersalnych implikacji jego teorii i praktyki demokratycznej. Czy solidarno c iowa koncepcja antypolityki" i pojcie spoeczestwa obywatelskiego jako trzeciej drogi" (bytu odrbnego od pastwa i rynku, ale rozkwitajcego w otwartej na stae sferze publi cznej) mogy posuy jako narzdzia dla innych, dcych do demokratyzacji (albo pogbienia atyzacji) swoich spoeczestw bez wpadania w standardowe, autorytarne puapki, jakie z astawia radykalna przeszo ? Niektrzy badacze podjli rzucone przez t ksik wyzwanie i p i wykaza, czego na przykad mogliby si nauczy od Solidarno ci" amerykascy demokraci (nie chodzi tu o parti)3. Ja zakoczyem raczej pesymistycznym akcentem. Wielki program Sol idarno ci" - napisaem - ponis klsk, poniewa nie byo w nim instytucjonalnego modelu in

cji politycznej midzy pastwem a spoeczestwem"4. Na samym pocztku, w 1980 roku, Solidar no " przyja an-typolityk", z jej pogard dla partii i pastw, zarwno dlatego, e uciele tos pokolenia 1968 roku, ktre dao ruchowi intelektualne podstawy, jak i dlatego, e rzdzca wwczas partia komunistyczna jako warunek uznania ruchu postawia wyrzeczenie s i przeze celw politycznych. Z czasem jednak to wyrzeczenie stao si pit achillesow So no ci", poniewa ruch nie mia wiarygodnego sposobu na zagwarantowanie, e potrafiby poki erowa zmobilizowanym w wysokim stopniu spoeczestwem obywatelskim, gdyby partia chci aa doj do porozumienia. Gdy w grudniu 1981 roku partia narzucia stan wojenny, przywdc y podziemnej Solidarno ci" przez kilka nastpnych lat konsolidowali swoje przywdztwo p olityczne, co ostatecznie wydao owoce 24 podczas rokowa Okrgego Stou w 1989 roku, po ktrych nastpiy wybory i utworzenie solidar o ciowego rzdu. Gdy w kwietniu 1990 roku przybyem znw do Polski, gdzie miaem spdzi cztery miesice, bye przygotowany, e zobacz coraz bardziej upolitycznion twarz Solidarno ci", widoczn zarwn w parlamencie, jak i w rzdzie. Nie spodziewaem si jednak w adnym razie, e ruch tak o choczo bdzie si pozbywa swojej zwizkowej bazy i tak j lekceway. Mona byo odnie wra a elita w irracjonalny sposb wyrzuca za burt sie wsparcia, potrzebn jej przecie do re alizacji programu politycznego. Jak dopatrzy si w tym sensu? Przedstawiciele nauk spoecznych nie powinni podchodzi do zmieniajcego si szybko tran sformacyjnego ruchu politycznego z ustalonym zestawem pyta badawczych, ale okaza g otowo do nauczenia si nowych pyta, do jakich zadania zmusza nowa sytuacja. Dotyczyo t o w szczeglno ci postkomunistycznego momentu, ktry by nie tylko przedziaem czasu, jaki nastpi po komunizmie, ale tym, co Ken Jowitt trafnie nazwa okresem wymierania lenin izmu"5. Jak obja nia Jowitt, owo wymieranie" oznaczao, e wszystko jest do wzicia. Star y porzdek ju nie obowizywa, ale nie byo jeszcze wiadomo, jakie czynniki uksztatuj nowy Moje pierwsze wraenia w 1990 roku potwierdzay, e dzieje si co nowego. Przedstawiciel e Solidarno ci" na wszystkich szczeblach, a take intelektuali ci i specjali ci, zawsze t ak ci le z ni zwizani, nie tylko w coraz wikszym stopniu lekcewayli prawdziwych robotni kw, ale si ich wypierali. Prawicowi narodowcy, przedtem odnoszcy si podejrzliwie do ludzi pracy, teraz wystpowali w ich obronie. (Wybrali dzie l maja 1990 roku na zwoa nie Kongresu Prawicy Polskiej). Jednake wikszo robotnikw nadal ufaa swoim dawnym liberalnym przywdcom, nawet teraz, ki dy ci przywdcy ju si do nich nie przyznawali. Sytuacja taka nie moga, rzecz jasna, t rwa dugo. Robotnicy i zwizkowcy stanowili zbyt liczny i wany elektorat, by dao si ich zignorowa. Je li dawni przywdcy, gwnie liberalni intelektuali ci dysydenci, nie starali si utrzyma poparcia z ich strony, o poparcie to zacza zabiega inna grupa. By to przeci e okres formowania si partii w warunkach demokracji. Partie potrzeboway tych wyborcw . Nie mona ich byo zbyt dugo ignorowa bez niebezpiecznych konsekwencji. Wiosn 1990 roku mona byo zauway oznaki rozproszonego dotd gniewu spoecznego. Robotnicy do wiadczajcy skutkw wprowadzonej w styczniu tego roku ekonomicznej terapii szokowej , zaczli okazywa niezadowolenie z dziaa Solidarno ci". Nie mieli jednak pewno ci, kogo l b co naley obarczy win. Lech Wasa wymusi przyspieszone wybory prezydenckie. Podczas ka mpanii wyborczej atakowa liberaw" i ich reformy rynkowe, ale obiecywa przyspieszy wpro wadzenie kapitalizmu". Nagle stay si jasne motywy pozwalajce zrozumie postkomunistycz ny moment: szerokie poparcie dla idei reformy rynkowej zderzyo si z rozczarowaniem i gniewem wywoanymi jej skutkami, a wyaniajcy si aktorzy sceny politycznej rywalizo wali o pozyskanie lojalno ci robotnikw (wyborcw), ktrzy z politycznego punktu widzeni a stali si bezdomni, jako e Solidarno " odtrcia swoj baz spoeczn. W niniejszej ksice traktuj serio twierdzenie Jowit-ta o leninizmie jako pewnej cywil izacji", ktrej obalenie spowodowao, e wiat znalaz si w stanie wielkiej niepewno ci. W 1 91 roku Jowitt postawi hipotez, e 26 wiat wkroczy w okres politycznej Genesis", kiedy to dawne sposoby dziaania straciy ak tualno , a nowe si jeszcze nie wyklaroway6. Jak w Ksidze Rodzaju: Ziemia za bya bezad pustkowiem". Jowitt nie odnosi si wycznie do wyrzeczenia si wadzy przez wschodnioeurop ejskie partie komunistyczne. Nazywa leninizm cywilizacj", poniewa nie chodzio w nim wycznie o kwesti, kto kieruje systemem politycznym. Skadaa si na rwnie instytucjonal ganizacja kierowania gospodark, zesp zasad okre lajcych, kto i w jaki sposb moe uczestn czy w polityce, nadrzdna ideologia motywujca ludzi i wyja niajca im, dlaczego powinni

bra udzia we wsplnocie, a take jzyk, ktrego podstawowe terminy odwoyway si do tych p cznych, gospodarczych i ideologicznych ukadw, przez co je umacniay. Chrze cijastwo rwni e stanowio cywilizacj (zanim stao si prywatn religi), zastpion p niej przez cywiliz ln, ktrej z kolei w XX wieku rzucia wyzwanie alternatywna cywilizacja leninizmu, co obecnie lega w gruzach7. Rzecz w tym, e cywilizacje to co o wiele wicej ni systemy p olityczne. S caymi systemami egzystencjalnymi. Ich upadek to nie tylko okres wstrzsw politycznych, ale i ogromnych wstrzsw emocjonalnych. Zagada leninizmu, zdaniem Jow itta, zapocztkuje okres gwatownego emocjonalizmu, a w tej sytuacji liberalna demok racja okae si niewystarczajca. Ludzie musz zbudowa nie tylko nowe instytucje, lecz ta ke stworzy nowe znaczenia. Po 1989 roku nowe elity skupiay si wycznie na tworzeniu ryn kw i parlamentw, jak gdyby staray si zaadaptowa ekonomiczne i polityczne elementy cyw ilizacji liberalnej. Jednake ludziom, jak twierdzi Jowitt, potrzebne bdzie rwnie now ego rodzaju ycie emocjonalne. Zwaszcza ci, ktrzy przegrali pod wzgldem ekonomicznym, bd potrzebowa czego , co 27 nada sens ich yciu. Komu wierzy? Dokd si zwrci o pomoc? Gdzie skierowa energi emocjon kiedy si okazuje, e nie mog jej zaspokoi fantazje na temat rynku? Chrze cijastwo propo nowao ycie pozagrobowe, a leninizm - awangardow parti. W schykowej fazie spoeczestwa k munistycznego energia emocjonalna znajdowaa uj cie w walce przeciw komunizmowi, ale teraz i tego nie byo. Liberalizm cechuje w tych kwestiach notoryczna sabo . Podsumow ujc argumenty rnych krytykw liberalizmu, Jowitt stwierdza, e,.liberalny kapitalizm ni e potrafi wystarczajco zaspokoi podstawowych grupowych potrzeb i wymiarw ludzkiej e gzystencji. [...] Jego materiaistyczne zaoenia oraz nacisk, jaki kadzie na osignicia, tendencja do ignorowania lub marginalizowania wa ciwej czowiekowi potrzeby bezpieczes twa, tumienie przeze ekspresyjnego ludzkiego dziaania" - jednym sowem racjonalny impe r-sonalizm" - zawsze stanowiy zarwno gwn cech liberalizmu, jak i jego podstawow sabo Jowitt odnis si wic sceptycznie do szeroko rozpowszechnionego przekonania, spopulary zowanego przez Fukuyam, zgodnie z ktrym upadek leninizmu mia zapocztkowa triumf liber alizmu. Liberalny kapitalistyczny racjonalizm i indywidualizm - odrzucenie etyki heroicznej, podziwu i tajemnicy"9 - doprowadziy w przeszo ci do powstania rnych ruchw, bdcych na nie reakcj (romantyzm, faszyzm, stalinizm, fundamentalizm religijny); pod obnie, jak spodziewa si tego autor, stanie si i teraz. Pod koniec Jowitt zapowiedz ia, e w wiecie postkomunistycznym pojawi si prawdopodobnie ruchy wyraajce w cieko " of rage) - nihilistyczna reakcja polityczna na niepowodzenie; na to, e nie udao si [...] stworzy produktywnej gospodarki, sprawiedliwego spoeczestwa, moralnych elit i suwerennych pastw"10. Jowitt prognozuje wic 28 przypyw gniewu"11 w postkomunistycznych spoeczestwach, gdy oka si one niezdolne do zas okojenia zarwno materialnych, jak i emocjonalnych, i egzystencjalnych potrzeb lud zi. Po wiciem tyle miejsca na przedstawienie argumentacji Jowitta, poniewa wydaje mi si za sadniczo suszna, a poza tym staram si w tej ksice ukaza, stopniowo, rok po roku, jak dochodzi do zapenienia tej egzystencjalnej prni, jak organizuje si gniew ludzi pracy i jakie ma to polityczne konsekwencje. W odrnieniu od innych badaczy, ktrzy nie ba rdzo wiedzieli, jak potraktowa Jowitta i jego niemoliwe do przetestowania hipotezy , odniosem si do jego tez powanie, poniewa trafnie, w moim odczuciu, opisyway to, z c zym zetknem si w Polsce na pocztku lat dziewidziesitych, gdy je dziem po kraju, omija lkie miasta, i rozmawiaem z robotnikami oraz dziaaczami zwizkowymi, ktrych ycie walio si w gruzy. Ludzie, zamiast swobodnie przyjmowa now gospodark rynkow, byli zbici z tr opu, sfrustrowani i li. Cieszyli si z odsunicia dawnej partii od wadzy, ale bynajmni ej ich nie radowao szybkie pogarszanie si poziomu ycia i brak jasnego sensu przyszo ci . Nie chodzi o to, e spodziewali si natychmiastowych sukcesw. Niepokoio ich, e nowy s ystem ustawi ich na przegranej pozycji, a swoj porak traktowali jako oznak ywotno ci sy temu. Szczegy zostan omwione w kolejnych rozdziaach, wane jest w kadym razie to, e po omunizm naprawd zrodzi ogromny potencja gniewu. Ruchy wyraajce w cieko " to moe zbyt re lenie niezupenie pasujce do Polski, gdzie jednolito kulturowa i wci wiee dziedzict kluzywnego charakteru Solidarno ci" zapobiegay uciekaniu si do przemocy. Jednake powst anie wewntrz Solidarno ci" i poza ni silnych ruchw prawicowych, ktre uksztatoway si w 29 dziki przechwyceniu narastajcego spoecznego gniewu, kae my le, e termin ten nie jest wc

le taki niewa ciwy. Gdzie indziej w regionie, w krajach bez wa ciwego Polsce dziedzictwa obywatelskiego albo mniej jednolitych kulturowo, okre lenie ruchy wyraajce w cieko " zdaje si nader t e oddawa rozwj sytuacji. Jak inaczej opisa paroksyzmy, ktre ogarny by Jugosawi, gor odsycane przez nacjonalistycznych politykw? Rwnie w Czechosowacji i Zwizku Radzieckim ruchy secesjonistyczne skutecznie rozbudziy ludowy gniew przeciw wadzy centralnej i doprowadziy do rozpadu obu pastw. Przemoc bya minimalna, poniewa Czechom i Rosjan om, w odrnieniu od Serbw, udao si utrzyma dominujc pozycj, nawet w okrojonym pastwi mitno ci te jednak rzdziy tymi wydarzeniami. Gdzie tylko spojrze, gniew, w cieko , roz nie i konsternacja stay si aspektami nie tylko psychologii jednostki, ale zachowan ia zbiorowego. W cieko " to moe zbyt mocne okre lenie dla tych wszystkich zjawisk, ale sa a idea bya jasna i adekwatna. Tak jak przewidzia Jowitt, emocja staa si zmienn polity czn o zasadniczym znaczeniu. Co jeszcze innego zdaje si jednoczy te rne do wiadczenia. Negatywne emocje nie tylko pr zejawiy si wyra nie w sferze politycznej w caym regionie, ale wszdzie napdzay je zmiany ekonomiczne. Napicia na tle narodowym w Jugosawii, ktre wkrtce miay przerodzi si w woj pojawiy si dokadnie wtedy, gdy w kraju wdraano bardzo bolesny w skutkach program re form rynkowych, co wywoao bezrobocie na du skal oraz wielki strach przed przyszo ci13. Czechosowacji Sowacy, obawiajcy si kosztw urynkowienia, swymi gosami utorowali secesjo nistom drog do wadzy. W Polsce rodzcy si gniew by najbardziej widocz30 ny w rd robotnikw, zwaszcza niej wykwalifikowanych, poza duymi miastami, lkajcych si sekwencje ostrych ogranicze budetowych (zlikwidowanie pastwowych dotacji) dla ich p rzyszo ci. Aspekt finansowy nie by oczywi cie jedynym czynnikiem napdzajcym to chaotyczne, dzielc e i przewanie antyliberalne polityczne wyraenie gniewu. Ale w kontek cie traumatyczn ego obumierania" jedynego systemu politycznego, jaki znaa wikszo obywateli, pogorszen ie sytuacji ekonomicznej - a jeszcze w wikszym stopniu strach przed nim - byo jedy nym czynnikiem, jaki mogli w sposb najbardziej namacalny odczuwa. To wa nie za jego s praw stali si podatni na polityczne wykorzystanie. I to wa nie ten czynnik l e -gitym izowa ich gniew. Albert Hirschman w ksice Namitno ci i interesy dowodzi, e pierwsi osiemnastowieczni id eolodzy kapitalizmu bronili go, posugujc si argumentem, i ludzie zajmujcy si pomnaanie bogactwa bd mniej skonni do wywoywania wojen. Denie do realizacji wasnego interesu st dzi namitno ci. W nowszej pracy na ten sam temat Christopher Lasch ujmuje to nieco inaczej. Kapitalizm, jak stwierdza, opiera si na ideologii postpu. Niesforne namitn o ci da si wyeliminowa ze sfery publicznej tylko w takim stopniu, w jakim ludzie bd pr zekonani, e ich interesy zostan zabezpieczone14. (Argumentacj Lascha ilustruje kont rast midzy Europ a Ameryk w latach trzydziestych i w latach pidziesitych XX wieku: rob otnikw ogarniay silne namitno ci w pierwszym okresie, kiedy nie udawao im si realizowa nteresw; p niej, gdy odnie li sukces, namitno ci przygasy). Komunizm, rzecz jasna, nie r pod tym wzgldem od kapitalizmu, utrzymywa tylko, e potrafi lepiej zapewni postp. Zarwn o kapitalizm, jak i komunizm uzasadniay si wic jako 31 systemy, ktre poprawi materialny byt ludzi. Kiedy tego nie robi, ludzie maj prawo wp a w gniew. Mieszkacy Europy Wschodniej przystpowali do antykomunistycznych ruchw opozycyjnych, poniewa pragnli lepszego ycia, a kiedy to lepsze ycie stawao si coraz bardziej nieosi alne z powodu kosztw, jakie pocigna za sob transformacja gospodarcza po 1989 roku, j otworzyli si na zastpcze formy satysfakcji i solidarno ci. Formy te zaleay od konkretn ego kontekstu narodowego, a take od tego, ktra grupa politykw okazaa si na; tyle zmy ln a, by rozpozna moliwo ci, jakie stwarza l obecno sfrustrowanych ludzi. Tam gdzie istni ay rni-j ce narodowo ciowe, przedsibiorczy politycy mogli si na i nich atwo skoncentrow prawidowo kalkulowali, e pomimo dziesitkw lat stabilizacji, pomimo tego, e wikszo lu i identyfikuje si z pastwem wielonarodowym, dawne podziay narodowo ciowe zawsze mona oy wi (nawet je li niekiedy trzeba si z pocztku uciec do przemocy)15. W spoeczestwach bard ziej homogenicznych ulubionym rdem zastpczej satysfakcji staa si gorczka lustracyjna i fundamentalizm religijny. Polityczny apel brzmi: moe nie potrafimy poprawi sytuacj i ekonomicznej, ale moemy dooy komunistom" i ateistom", przez ktrych jakoby znale li m tym bagnie. Innymi sowy, namitno pojawia si znw wtedy, gdy ludzie nie mog uwierzy w

tp. Niniejsza ksika traktuje o zastpczej satysfakcji, jak zaoferowano polskim robotnikom , i o konsekwencjach, jakie to miao dla jako ci i inkluzywno ci nowego systemu polity cznego. Fakt bdcy punktem wyj cia jest taki, e kiedy Solidarno " wygraa, polscy robotni przegrali. Nie byo to niespodziank, je li wzi pod uwag, e zwycistwo Solidarno ci" zap nastanie gospodarki kapitalistycznej: kady nowy rzd mia wprowadza zmiany ekonomiczn e stanowice po32 gwacenie umowy spoecznej, na jakiej opiera si system komunistyczny. W tej ksice staram si jednak dowie , e ten fakt bdcy punktem wyj cia, rozgrywajcy si w kontek cie spoec ncentrowanego wok wielkich zakadw przemysowych, ktrego najnowsz histori polityczn zd wa zwizek zawodowy, wywoa wiele gniewu, niezadowolenia i zamieszania -jednym sowem na mitno ci, nad ktrymi nie panowaa adna organizacja polityczna. W sytuacji, gdy Solidarno jedyna grupa, ktra mogaby wzi je pod kontrol, zaabsorbowana bya gwnie promowaniem ur owienia, powodujcego ten emocjonalny dystres, kryzys polityczny wydawa si nieuchron ny. Namitno ci byy gotowe do zagospodarowania. Kto przechwyci wymykajce si spod kontroli namitno ci, si rzeczy rodzce si w kraju, i w jakich kryteriw to nastpi? Te pytania nauczyem si zadawa, kiedy odwiedzaem Polsk po 1 89 roku. Chcc znale odpowied , poddaem analizie dawniejsze procesy demokratyzacji w in nych krajach kapitalistycznych i sformuowaem sze nastpujcych twierdze, ktre stay si wodni tej ksiki: 1. Emocje zrodzone przez kapitalizm czy te, jak to okre lam, gniew na podou ekonomiczn ym" (eco-nomic anger), musz zosta zorganizowane wedug okre lonych linii lub podziaw. 2. Aby rezultaty okazay si korzystne dla liberalnej demokracji, najlepiej, by gnie w tego typu organizowa si wedug podziaw klasowych - chodzi o to, by konflikty o podou konomicznym wyraay si w postaci konfliktw ekonomicznych, a nie etnicznych, rasowych, narodowych czy religijnych. 3. W spoeczestwach postkomunistycznych uwraliwienie na sprawy klasowe jest bardzo n iskie, do 33 czego przyczyni si zarwno komunizm, jak i walka przeciw komunizmowi. 4. Partie liberalne w Europie Wschodniej niechtnie akcentuj podziay klasowe, uwaaj bo wiem, e kategoria klasy ma wymow wycznie antykapitalis-tyczn, a nie liberaln (w polity cznym sensie). 5. Liberaowie niechtnie mobilizuj emocje, widz w nich bowiem zagroenie dla swoich int eresw. 6. Przeciwnicy liberalizmu politycznego, zawsze zabiegajcy o mobilizacj wok emocji, potrafi odnie wielkie sukcesy, organizujc gniew rodzcy si na tle ekonomicznym wedug kr teriw niemajcych ekonomicznego charakteru. O tym, jak pojmuj demokracj, opowiem bardziej szczegowo w rozdziale l, ale i tu bdzie nie od rzeczy wtrci kilka sw. Mwic o zagroeniach dla liberalnej demokracji", nie mam my li upadku parlamentarnej formy rzdw. Uwaam, e potrzebne jest gbsze" pojmowanie lib lnej demokracji ni to, jakie si przyjmuje w wikszo ci pi miennictwa na temat transforma cji. Czy naprawd prowadzi nas dokdkolwiek postrzeganie demokracji jako wycznie system u politycznego, w ktrym formalni i prawdziwi przywdcy sprawujcy wadz wyaniani s w wybo ach w regularnych odstpach czasu"16? Wziwszy pod uwag, e aktorzy polityczni z elit E uropy Wschodniej przyjli w 1989 roku t definicj minimum i e organizacje midzynarodowe , do ktrych chcieli przystpi, uznay to za warunek czonkostwa, nic nie zagraa wyborom, w ktrych konkuruj ze sob rne siy. Ale takie zanianie kryteriw demokracji trci protek lizmem i oznacza oddawanie mieszkacom Europy Wschodniej nied wiedziej przysugi. Bard ziej mnie interesuje jako i otwarty charakter ustroju demokratycznego: to, do jaki ego stopnia ak34 ceptuje wszystkich obywateli jako prawowite podmioty zasugujce na szacunek, nie wy kluczajc caych kategorii ludzi. W rozdziale l uywam pojcia demokracja inkluzywna", al e jest to ni mniej, ni wicej tylko sedno liberalnej demokracji" -je li traktujemy te n przymiotnik powanie. Liberalizm polityczny oznacza w kocu wa nie tak postaw - traktow anie wszystkich czonkw spoeczestwa jako obywateli, ktrym w rwnym stopniu nale si pra zans, szacunek i godno . Gdy parlamenty uchwalaj radykaln lustracj albo nadaj jednej re igii czy narodowo ci wiksze przywileje ni innym, s nieliberalne, tworz bowiem podstawy

do prze ladowania przez pastwo caych grup obywateli. Owszem, mamy nadal wybory, par lament, system prawny i prywatyzacj, ale oddalamy si od uniwersalistycz-nych obiet nic demokracji, o ktre przecie chodzio w 1989 roku. O tym wa nie traktuje ta ksika - o yzwaniach dla liberalnej, inkluzywnej demokracji, jakie si pojawiy po 1989 roku i ktre - co staram si udowodni -wywodz si z kombinacji neoliberalnej ekonomii, nowego u kadu klasowego, gniewu, jaki zrodzia neoliberalna polityka gospodarcza, oraz sposo bw, jakimi politycy zagospodarowuj ten gniew. Czas chyba przestrzec przed ewentualnym bdnym odczytaniem tej ksiki. Z mylnych powodw (o czym pisz w rozdziale 1) kadej ukazujcej si dzi pracy, ktra traktuje kategori klas tak powanie jak moja, grozi to, e zostanie uznana za radykalnie lewicow. Powani lew icowi odbiorcy dostrzeg jednak, e wcale taka nie jest. Nie chwal si tym - by moe ksik est nadal zbyt bliska ograniczonemu modelowi demokracji, jaki w niej krytykuj. Zr odzia si jednak z dyskusji na temat kapitalistycznej demokratyzacji, jaka nastpia po 1989 roku. Gwnym przedmiotem mojego zainteresowania jest uporanie si z konfliktami klasowymi 35 w kapitalistycznym spoeczestwie, a nie ich przezwycienie w imi perspektywy przyszego s poeczestwa bezklasowego. Tym, ktrzy pragn zwycistwa liberalnego (w sensie politycznym ) systemu kapitalistycznego, zwracam uwag, e rujnuj jego szans, dopuszczajc do tego, by ludzie pracy zostali zorganizowani przez przeciwnikw politycznego liberalizmu. Demokratyczny kapitalizm funkcjonuje najlepiej wtedy, gdy ruch zwizkowy jest sil ny, wiadomy klasowo, nie za saby, zaabsorbowany utrzymaniem czysto ci moralnej. Wydaw a by si mogo, e lekcja ta jest od dawna znana. Istotnie, jest od dawna znana, a na Z achodzie po II wojnie wiatowej bya powszechn mdro ci - do czasu, a szans stworzone prz globalizacj umoliwiy kapitaowi zerwanie zwizkw z prac, i wychodzi najwyra niej na to, te przestarzae bzdety" trzeba sobie przyswoi na nowo. Czytelnicy lewicowi odnajd w tej ksice logik socjaldemokratyczn, ktra zdaniem wielu dogmatycznych lewicowcw przyczy nia si do utrzymania kapitalizmu opartego na wyzysku. Oczywi cie w obecnej epoce glo balizacji i ograniczania praw ludzi pracy w skali caego wiata wikszo czytelnikw o symp atiach lewicowych uzna zapewne okres sukcesw socjaldemokracji za czas wielkiego z wycistwa ludzi pracy. Moe i tak byo. Rzecz jednak w tym, e niniejsza ksika skupia si w nie na potrzebie wczenia pracownikw w liberalny (w politycznym sensie) system kapit alistyczny. Jeeli dzisiaj takie zaoenie trci radykaln lewicowo ci, to jeszcze nie tak d wno temu z pewno ci si tak nie wydawao. Kilka sw o metodologii. Empiryczna cz tej ksiki oparta jest na szczegowych badaniach nowych, oglnokrajowym badaniu sondaowym oraz wietnych 36 pracach socjologicznych, jakie ukazuj si w Polsce, a z ktrymi dokadnie si zapoznaem. W ikszo bada prowadzonych na miejscu odbya si w poudniowo--wschodnim rejonie Polski, zna ym niegdy jako Centralny Okrg Przemysowy, na lsku oraz w Warszawie, Gdasku i Krakowie. Wybraem pierwsze dwa rejony, poniewa s to najwiksze o rodki przemysu cikiego. Spodzie si, e tam wa nie transformacja gospodarcza bdzie miaa dla robotnikw najbole niejsze sk i, a take daleko idce konsekwencje polityczne, poniewa byt tak wielu miast by uzaleni ony od lokalnych zakadw przemysowych. W dawnym Centralnym Okrgu Przemysowym - nazw t n day mu wadze Polski midzywojennej, ktre w latach trzydziestych realizoway tam zakrojo ny na szerok skal program uprzemysowienia - odwiedziem zakady w Mielcu, Stalowej Woli , Starachowicach i Rzeszowie. Na lsku odwiedzaem kopalnie i inne obiekty przemysowe w Bytomiu, Katowicach, Chorzowie, Gliwicach i O wicimiu. Wspomniane trzy miasta wyb raem ze wzgldu na ich oczywiste znaczenie polityczne: Gdask jest siedzib Solidarno ci", Warszawa to stolica, a Krakw - drugie pod wzgldem wano ci miasto Polski, gdzie znajd uje si poza tym wielki kombinat metalurgiczny w Nowej Hucie. Staraem si nawizywa kont akty z zakadowymi organizacjami zwizkowymi, odwiedzaem te siedziby zarzdw regionalnych . Zawsze kontaktowaem si najpierw ze zwizkowcami z Solidarno ci", zwizek ten by bowiem ajwaniejszym aktorem, ksztatujcym nowe stosunki w przemy le i polityk dotyczc ludzi pra y. Tam gdzie przebywaem duej -w Mielcu, Krakowie i Warszawie - odbywaem te wiele spot ka z przedstawicielami innych zwizkw zawodowych. Prowadziem swoje badania podczas po bytw w Polsce w latach 1989, 1990, 1992, 1993-1994,1995, 1996, 1998-1999, 2001, 2 002 37 i 2004. W sumie od roku 1989 roku spdziem w tym kraju okoo dwch i p roku.

Chcc si dowiedzie, jakie sprawy moi rozmwcy uwaaj za istotne, nie przychodziem do zwi wcw z ustalon list pyta. Zaczynaem przewanie od oglnych kwestii - jak widz swoj rol wizkowcw - po czym staraem si nakoni rozmwcw do rozwijania rnych tematw, jakie si ie nasuway po zadaniu takiego oglnego pytania. Bdc obecny, nie mogem wej w rol niewid lnego obserwatora, ktra by mi najbardziej odpowiadaa (chciaem bowiem przysuchiwa si i patrze, jak zwizki zawodowe dziaaj na co dzie), ale poniewa powstrzymywaem si od zada ia zbyt wielu przygotowanych z gry pyta, robiem, co mogem, eby ludzie mwili to, co chc ieli powiedzie, a nie to, co w ich wyobraeniu chciabym usysze. Metoda ta ma t wad, e dostarcza dokadnych porwnywalnych danych, ale jej zaleta polega na tym, e kiedy ni e wprowadza si na si wasnych kategorii, dyskusja toczy si swobodnie i mona si dowiedzi jakie zagadnienia i kategorie s najwaniejsze dla rozmwcw. Przewaajc wikszo dziaac ych, z ktrymi si spotykaem, stanowili mczy ni - tak wa nie si przedstawia skad kadry j w polskich fabrykach. Inne dane empiryczne pochodz z badania sondaowego, jakie zorganizowaem w 1994 roku razem z Markiem Weinsteinem. Objo ono zwizkowcw i kadr kierownicz dziewidziesiciu pi kadw przemysowych w caym kraju. Omawiam je w rozdziale 5. Poza wynikami wspomnianych bada terenowych i badania sondaowego wykorzystaem w tej ksice wietne prace polskich s ocjologw. Polska socjologia szczyci si wspania tradycj, bogat histori ma socjologia pr cy, ktrej przedstawicielami w czasach komunistycznych byli tacy 38 autorzy, jak Kazimierz Doktor, Leszek Gilejko, Maria Jarosz, Jolanta Kulpiska, Ja n Malanowski, Witold Morawski i Adam Sarapata; ich kontynuatorami (z ktrych cz dziaaa i wcze niej) s Micha Federowicz, Barbara Gciarz, Juliusz Gardawski, Wiesawa Kzek, Maria Na-wojczyk i Wodzimierz Pakw. S to wszystko autorzy niezwykle warto ciowych opracowa n aukowych, zorganizowali te i przeanalizowali wiele bada sondaowych w rodowisku praco wniczym, zarwno w mikroskali, jak i oglnokrajowych. Byy to badania o szerokim zakre sie, a przy tym rygorystyczne w szczegach. Opiera si na nich znaczna cz moich analiz, cho dotykam tylko wierzchoka gry lodowej - niech przyszli badacze maj to na uwadze. Korzystaem z wielu rde prasowych, zwaszcza tygodnika Polityka" i dziennika Gazeta Wybo cza" - i to nie tylko ze wzgldu na oglnie wysoki poziom polskiego dziennikarstwa, ale take i dlatego, e polska prasa, w odrnieniu od amerykaskiej, regularnie omawia na jnowsze badania socjologiczne i publikuje wywiady z przedstawicielami socjologii gospodarczej. Mam nadziej, e ksika trafi do grona odbiorcw szerszego ni grupa osb zainteresowanych p lityk w Europie Wschodniej. Sprawy, jakie nurtuj spoeczestwa krajw postkomunistycznyc h - pytania, na ktre pomagaj nam odpowiedzie - stanowi przecie esencj uniwersalnej nau ki o spoeczestwie. Niedawno wydana ksika stwierdza, e wspczesna Europa Wschodnia stano i dla socjologw niezrwnany teren badawczy, gdzie mona analizowa rozwj nowych perspekty w kapitalizmu na caym wiecie i w XXI wieku"17. Dla politologw jest to jedyne w swoi m rodzaju miejsce, gdzie mona zaobserwowa i zrozumie, jak mog powstawa inkluzywne dem okracje i jak rol 39 iii f odgrywa ruch zwizkowy, partie i emocje w doprowadzeniu tego procesu do pomy lnego k oca albo do jego poraki. Zagadnienie, w jaki sposb gniew rodzcy si na podou ekonomiczn m moe, w warunkach niskiej wiadomo ci klasowej, zosta zmobilizowany, by w rezultacie nada demokracji charakter inkluzywny, powinno by istotne zarwno dla pastw sabo rozwin itych, zmuszonych przez globalizacj i nacisk ze strony Zachodu do otwarcia swych r ynkw, co jest powodem niestabilno ci politycznej, jak i dla zachodnich demokracji k apitalistycznych, gdzie dawne podziay klasowe si zaamuj, pojawiaj si za konflikty na p dou etnicznym i religijnym, ktre potencjalnie mog wzi gr. Badanie sytuacji w Polsce w scynujcym okresie pitnastu lat cakowitej transformacji systemowej moe przynie wgld w s rawy istotne daleko poza jej granicami. Marian Krzaklewski, 16 rocznica Sierpnia, Tygodnik Solidarno ", 13 wrze nia 1996. Tempie University Press, Philadelphia 1990. Zob. np.: Christopher Beem, The Necessity of Politics, University of Chicago Pre ss, Chicago 1999, oraz Lani Guinier i Gerald Torres, The Miner's Canary: Enlisti ng Race, Resisting Power, Transforming Democracy, Harvard University Press, Camb ridge 2003, rozdz. 4. David Ost, Solidaty and the Politics of Anti-Politics, Temp ie University Press, Philadelphia 1990, s. 203.

Ken Jowitt, The Leninist Extinction, w: tene, New World Disorder, Uni-yersity of California Press, Berkeley 1992. Tame, s. 262. Piszc o chrze cijastwie, ma na my li katolicyzm. Powstanie protestantyzmu byio oznak zaa mania cywilizacji chrze cijaskiej, podobnie jak innowacje wprowadzone przez Chruszc zowa i Breniewa zapowiaday pocztek koca leninizmu. Tame, s. 255-257. Tame, s. 270. Tam . Tame, s. 275. Tame, s. 278. Zob. Yalerie Bunce, Subversive Institutions: The Design and the Destru-ction ofS ocialisrn and the State, Cambridge University Press, Cambridge 1999. 40 r 13 Susan Woodward, The Balkan Tragedy, Brookings Institute, Washington D.C. 1995 . 4 Albert O. Hirschman, Namitno ci i interesy: u intelektualnych rdel kapitalizmu, prz e. Irena Topiska i wsp., Znak" i Fundacja im. Stefana Batorego, Krakw-Warszawa 1997; Christopher Lasch, The True and On-ly Heaoen: Progress and Its Critics, Norton, New York 1991. ' David Reiff relacjonuje, jak czonkowie serbskich oddziaw paramili tarnych zmuszali Serbw bo niackich do mordowania ssiadw, groc im mierci w razie odmowy szyscy mieszkacy wsi szybko pojli, e teraz liczy si przynaleno etniczna. Slaughterhous : Bo nia and the Failure ofthe West, Simon and Schuster, New York 1996. Bruce Parr ott, Perspectwes on Post-Communist Democratization, w: The Consolidation ofDemoc racy in East-Central Europ, red. Karen Dawisha i Bruce Parrott, Cambridge Univers ity Press, Cambridge 1997, s. 4,5-6. Gil Eyal, Ivan Szelenyi, Eleanor Townsley, Making Capitalism without Capitalists: Class Formation and Elit Struggles in Post -Communist Central Europ, Verso, London 1998, s. 3. r Demokracja i organizowanie gniewu Dlaczego ksika traktujca o polityce w kraju postkomunistycznym miaaby si skupia na pro blematyce wiata pracy? Nie jest to wcale takie oczywiste. Niektrzy odnie liby to do prawie kadej ksiki o polityce. Je li Michael Burawoy mg w 1985 roku napisa, e jego pra o polityce w procesie pracy jest niemodn ksik [...] na temat niemodnej klasy", o ile p rawdziwsze jest takie stwierdzenie dwadzie cia lat p niej?1Z powodw zwizanych z globali zacj, upadkiem komunizmu oraz modami w dziedzinie teorii, do ktrych wykreowania pr zyczyniy si te zjawiska, temat wydaje si przestarzay. Tak jednak nie jest, je li chcem y dobrze zrozumie badane zagadnienie. Robotnicy pozostaj grup o tak zasadniczym zna czeniu, jak niegdy postrzegano. Znaczna cz mojej ksiki dotyczy wic zorganizowania, ide i politycznego wpywu tradycyjnych pracownikw fizycznych zatrudnionych w produkcji . Moim zdaniem to ta wa nie grupa ma podstawowe znaczenie dla zrozumienia wydarze po litycznych w postkomunistycznej Europie Wschodniej. Robotnicy licz si tak bardzo z jednego, nader istotnego powodu: ot komunizm wytworzy spoeczestwo przemysowe, a nie postprzemysowe. Kiedy pod 43 koniec XX wieku system si zaama, nie wida byo zjawisk charakterystycznych dla postind ustrializmu koca wieku - umierajcych fabryk, rozwijajcego si bujnie sektora usug, pod upadajcych miast i rozkwitajcych przedmie . Komunizm powoa do ycia toporne spoeczestw emysowe - i na tym poprzesta. Jednym z gwnych zaoe systemu byo zbudowanie przemysu c i stworzenie proletariatu - narodowa tosamo tych krajw bya ci le zwizana z ich rozwoje Gdy komunizm dobieg koca, kraje Europy Wschodniej miay znaczco wyszy odsetek pracowni kw fizycznych zatrudnionych w wielkich fabrykach ni Zachd, w coraz wikszym stopniu p ostindustrial-ny. Jak si wyrazi jeden z autorw, rzdom komunistycznym udao si zbudowa bardziej rozwinit w wiecie gospodark p nodziewitnastowieczn"2. A najwikszym osignic typu gospodarki jest stworzenie licznej klasy robotniczej. Tabela 1. Odsetek pracujcych zatrudnionych w przemy le i budownictwie w latach osiemdziesitych XX wieku (w procentach) Polska Wgry Zwizek Radziecki Rumunia Bugaria NRD Czechosowacja

Holandia Belgia Kanada Stany Zjednoczone Wielka Brytania Francja Wochy 36,3 38,3 38,9 43,1 46,6 49,4 49,8 23,9 25,1 25,6 26,7 26,7 27,2 28,2 44 Szwecja Hiszpania Japonia Szwajcaria Austria RFN 29,0 30,4 33,5 37.4 37.5 39,1 rdo: Rocznik Statystyczny 1991, Warszawa GUS, 1991, s. 500, tab. XXV. Wszystkie dan e pochodz z okresu 1987-1989, z wyjtkiem Czechosowacji (1980), Bugarii (1985) oraz B elgii i Szwajcarii (1986). W1989 roku 36,3 procent aktywnej zawodowo ludno ci Polski - czyli tylko o 0,1 proc ent mniej ni w 1970 roku - byo zatrudnionych w przemy le i budownictwie. Jak wynika z tabeli l, w innych krajach byego bloku sowieckiego wska niki te byy zwykle jeszcze wysze, od 38,3 procent na Wgrzech, do 49,8 procent w Czechosowacji. Odpowiednie ws ka niki z pastw zachodnich byy jednak znacznie nisze: w wikszo ci z nich mniej wicej jed a czwarta pracujcych bya zatrudniona w przemy le i budownictwie, a tylko w krajach w ysoko rozwinitych pod wzgldem technologicznym, jak Szwajcaria, Austria i Republika Federalna Niemiec, odsetek ten zblia si do wska nikw wschodnioeuropejskich. Na Zachod zie odsetek zatrudnionych w usugach przewysza na og 30 procent, a w handlu utrzymywa s i nieco powyej 20 procent, podczas gdy w Europie Wschodniej wska niki te byy przecitni e o 10 procent nisze w obu kategoriach3. Pod koniec lat osiemdziesitych liczba pracownikw fizycznych bya w Polsce jeszcze wys za, ni wynikaoby to z tabeli l, musimy bowiem doda znaczn liczb robotnikw rolnych. Odk w 1956 roku wstrzymano w Polsce kampani na rzecz kolektywizacji, w rolnictwie 45 pracowao tu wicej ludzi ni w ktrymkolwiek kraju Europy Wschodniej, nie mwic o Zachodzi e. (W 1988 roku 27,1 procent aktywnych zawodowo mieszkacw Polski byo zatrudnionych w rolnictwie, na Zachodzie wska nik ten utrzymywa si znacznie poniej 10 procent)4. Wik szo polskich rolnikw pracowaa jednak take na cz etatu w przemy le - cho pastwo dopu watn wasno gospodarstw rolnych, w praktyce tak ograniczao moliwo ci ich rozwoju, e rol y, chcc si utrzyma, musieli wkroczy na miejski rynek pracy. Pastwo kontrolowao ceny ro kw produkcji, zmonopolizowao rynek produktw rolnych i nie dopuszczao do konsolidacji duych gospodarstw czy zatrudniania robotnikw najemnych. W takiej sytuacji chopi ni

e mieli innego wyj cia, jak szuka pracy w przemy le w niepenym wymiarze godzin. Na prz ykad na pocztku lat siedemdziesitych 80 procent rodzin posiadajcych mae gospodarstwa o powierzchni poniej 2 hektarw utrzymywao si take z pracy poza rolnictwem5. Wszystko to oznacza, e odsetek pracownikw fizycznych by w Polsce nadzwyczaj wysoki. Jedno z bada ukazuje, e w 1988 roku struktura ludno ci aktywnej zawodowo przedstawi aa si nastpujco: robotnicy wykwalifikowani stanowili 23 procent, robotnicy niewykwal ifikowani lub nie w peni wykwalifikowani - 22 procent, a rolnicy lub robotnicy ro lni - 15 procent6. Innymi sowy 60 procent czynnych zawodowo nie pracowao za biurki em. Liczby te potwierdzaj tylko to, co mg dostrzec kady, kto poje dzi po ktrym z kraj o obozu komunistycznego: t cz wiata zamieszkiwali ludzie, ktrzy wygldali, jakby wyszli z pokych stron magazynu Life" sprzed ponad pwiecza. We wspczesnej socjologii utrzymuje si powszechnie, e klasy przestay by dominujcymi zbi rowymi aktorami sceny spoecznej. Jak czytamy w jednym z ty46 powych artykuw, gwnymi grupami spoecznymi nie s dzi klasy, lecz grupy powstae nie na ekonomicznym, klasowym, ale takie, ktre czy wsplne pochodzenie etniczne, pe kulturowa (gender), styl ycia, wyznawane warto ci i model konsumpcji"7. Taka kategoryzacja tr aci jednak sens w Europie Wschodniej, zwaszcza w pierwszej dekadzie po upadku kom unizmu. Nawet je li si bardzo dobrze przyjrze temu regionowi, to oprcz godnego uwagi wyjtku, jakim s grupy etniczne, inni zbiorowi aktorzy sceny spoecznej nie odgrywaj w ikszej roli. Okae si jednak, e kiedy dochodzi do protestw, bior w nich gwnie udzia r icy, ktrzy demonstruj i strajkuj - cz ciej zdarza si to w Polsce czy Rumunii ni w Repub ice Czeskiej czy na Wgrzech, ale i tam protesty organizowane s raczej przez grupy robotnikw ni na przykad grupy kobiece8. Wewntrzne konflikty w krajach Europy Wschodn iej nadal rozgrywaj si przewanie na starych frontach ekonomicznych. Nawet nkajce regi on konflikty narodowo ciowe mona postrzega jako substytut konfliktw dotyczcych sfery p racy: robotnicy sowaccy majcy nadziej na uratowanie swojego przemysu, nabierajc przek onania, e to dominacja Czechw im w tym przeszkadza; robotnicy jugosowiascy oszoomieni reformami rynkowymi pod koniec lat osiemdziesitych, ktrych gniew klasowy zosta prz ez elit polityczn prbujc ratowa wasn skr przetworzony na namitno ci nacjonalistycz y musieli si odwoa do robotnikw, poniewa wschodnioeuropejski kapitalizm rozwija si z k ontekstu komunistycznego, a nie feudalnego czy przednowoczesnego. Poniewa w dysku rsie komunistycznym klasa robotnicza bya uprzywilejowana, wszystkie apele o zmian musiay by formuowane w jzyku prorobotniczym, a system postkomunistyczny musia wzi pod wag rozbudzone przez to nadzieje. 47 Gdy stwierdzamy, e niezadowolenie wiata pracy ! dao wyra nie zna o sobie, nie oznacza to, e robotnicy i ich zwizki s silne. W rzeczywisto ci, jak dowodz, sprawa ma si odwrot nie. Znaczy to tylko, e mamy wci do czynienia ze spoeczestwem przemysowym, a nie posti ndustrialnym. To za z kolei oznacza, e klasyczna polityczna kwestia, przed jak stoi spoeczestwo przemysowe - inkorporacja ludzi pracy - zachowaa podstawowe znaczenie p o 1989 roku. Dla Polski robotnicy s oczywi cie jeszcze nawet istotniejsi ni dla pozostaych krajw re gionu. W 1980 roku robotnicy na Wybrzeu rozpoczli strajk i kontynuowali go dopty, d opki rzdzca partia komunistyczna nie zgodzia si na utworzenie przez nich niezalenego z wizku zawodowego. Ruch zwizkowy, jaki wyoni si w trakcie tych wydarze - Solidarno " i na nastpne dwie dekady gwn si polityczn w kraju. By te, rzecz jasna, gwn si racy. Jak pisze jedna z socjoloek pracy: Scena spoeczna stosunkw pracy w przedsibiors twach jest cakowicie niemal zdominowana przez NSZZ Solidarno . Zwizek ten zarwno przez racownikw, jak i przez dyrektorw i dziaaczy zwizkowych jest postrzegany jako gwny ucze stnik stosunkw z zarzdami przedsibiorstw"9. Jak si jeszcze przekonamy, Solidarno " bya e tylko ruchem zwizkowym. Posuya take za narzdzie inteligencji technicznej, dcej do pozycji nowej klasy dominujcej. W znacznej mierze bya jednak i nadal jest take ruc hem ludzi pracy, cakowicie odseparowanym od wyaniajcych si nowych elit. Je li dla inny ch krajw regionu kwestia inkorporacji ludzi pracy bya podstawowym zagadnieniem pol itycznym lecym u p o d -oa innych spraw, w przypadku Polski zawsze bya widoczna. 48 Wikszo prac naukowych na temat demokratyzacji w spoeczestwie postkomunistycznym prawi e si nie zajmuje robotnikami. Pierwsze z tych opracowa skupiay si na zawarciu porozu mienia midzy elitami, nastpne za zwrciy si ku szerszym zagadnieniom ekonomicznym, jak

urynkowienie i prywatyzacja, lub politycznym, jak konstytucje i partie polityczn e. Innymi sowy zakadano, e demokratyzacja jest wynikiem instytucjonalnych zmian wpr owadzanych przez elity rzdzce, a w tych kwestiach, jak sdzono, robotnicy nie tylko mieli, ale i powinni mie niewiele do powiedzenia. Cae spoeczestwo obywatelskie zostao w gruncie rzeczy zepchnite na plan dalszy. Umoliwio wprowadzenie politycznej demok racji, ale teraz, gdy ju zaistniaa, jego rola zostaa sprowadzona do pokojowego przy jcia tych zmian. Wikszo pi miennictwa traktujcego o demokratyzacji albo ignorowaa wiat acy, albo podkre laa, e powinien si pogodzi z nadchodzcymi zmianami - co byo oczywi cie nym sposobem ignorowania. Rzeczywiste problemy rzeczywistych robotnikw uwaano po p rostu za nieistotne dla opisywanej demokratycznej transformacji. Do tej pory staje mi ywo przed oczami konferencja po wicona demokratycznym przemiano m, jaka odbya si wBerkeley w 1993 roku. Prezentujc referat na temat pogorszenia syt uacji ludzi pracy w spoeczestwie postkomunistycznym, zauwayem, e pewien wybitny socjo log obecny na sali zdradza oznaki irytacji. Gdy tylko skoczyem, podnis rk i nie kryjc denerwowania, wyrazi niezadowolenie z faktu, e wybraem taki wa nie temat. - Robotnicy ucierpi podczas tych przemian i nic si na to nie poradzi - powiedzia. Robotnicy musz straci. Czy naprawd my li pan, e moe by inaczej? Jak si okazao, jego pytanie nie miao wycznie retorycznego charakteru. Oczekiwa ode mni e odpowiedzi. 49 Ja byem jednak zwyczajnie zbity z tropu. Jakie znaczenie ma - pomy laem sobie - to, czy si zgodz, czy te nie z tym, co musi" nastpi? Istotne jest, e mieszkacy Europy Wsc niej mogliby si nie zgodzi, i to ich gniew z powodu trudno ci, jakie ich czekaj, ma p olityczne znaczenie. Socjolog jasno da wyraz swemu przekonaniu, e robotnicy si nie licz. W procesie tej t ransformacji nie byli graczami, ale materiaem, ktrym si grao. Nie podmiotami, tylko przedmiotami. Ich los mg by godny ubolewania, ale byo to nieistotne wobec kwestii po lityki i demokracji. Dla wikszo ci badaczy zjawisk spoecznych robotnicy najwyra niej li czyli si" tylko jako potencjalna przeszkoda w procesie demokratyzacji. Mieli zapac i wysok cen, trzeba ich wic byo uj w karby, eby si z tym pogodzili. Demokratyczna tr rmacja - pisa Adam Przeworski - moe si uda tylko wtedy, gdy zorganizowani robotnicy o ka niemal cakowit ulego i cierpliwo "10. Wielu polskich reformatorw w okresie po 198 miao poczucie, e demokratyzacja udaa si wa nie dlatego, i Solidarno " potrafia narzu kom dyscyplin11. Wyaniaj si tutaj pewne problemy. Po pierwsze, stoi to w sprzeczno ci z wszystkim, co wiemy o historii demokratyzacji, gdzie robotnicy odgrywali przewanie zasadnicz rol jako sia organizujca agitacj na rzecz demokracji. Po drugie, zamyka nam to oczy na problemy wynikajce z marginalizacji ludzi pracy, z drastycznej degradacji statusu robotnikw. Jeden z tych problemw jest moralnej natury. Czy nie jest nieszcz ciem dla postkomunistycznej demokratyzacji, e gwnymi przegranymi okazali si ci, ktrzy j umoliw li? e ci, ktrych solidarno ciowe strajki przyczyniy si do zaistnienia kapitalistycznej demokracji, mieli wkrtce zosta pracownikami firm, ktrych szefowie nie tolerowali a ni 50 zwizkw zawodowych, ani zbiorowych negocjacji, albo niezalenymi wykonawcami", pozbawi onymi wiadcze i ochrony prawnej, mogcymi w kadej chwili straci prac? e pod koniec lat ziewidziesitych typowym samobjc nie by w Polsce nastolatek przeywajcy kryzys egzysten lny, ale onaty mczyzna po czterdziestce zamieszkay w jednym z niezliczonych miastecz ek i wsi, gdzie bankructwa pastwowych przedsibiorstw i gospodarstw rolnych w poczeni u z upadkiem dawnego pastwa opiekuczego stworzyy szczeglnie rozpaczliw i beznadziejn s ytuacj?12 Dominujca narracja okresu demokratyzacji", definiujca ludzi pracy jako prz eszkod, nie dopuszczaa nawet do komentowania przez spoeczestwo wynikw tego procesu, a tym bardziej nie uznawaa, e ich los wiadczy o tym, i demokratyzacja zesza na manowce . S to, rzecz jasna, problemy nie tylko moralne, ale i polityczne, pozostawiaj bowie m otwarte pytanie, jak robotnicy zareaguj na tak marginalizacj. Wbrew zaoeniu, e robot nicy cieszcy si peni praw zagraaj demokracji, trzeba ich wic trzyma w karbach, histor dowodzi raczej, e niebezpieczestwo stanowi robotnicy wykluczeni. Jest to szczeglnie prawdziwe w wypadku spoeczestw postkomunistycznych, co powinno by zrozumiae, gdy prz ywoamy do wiadczenia krajw Ameryki aciskiej, na podstawie ktrych Przeworski, wzorem inn

ych badaczy, sformuowa tez, e lepiej jest, gdy robotnicy powstrzymuj si od aktywno ci. akie zalecenie ma istotnie sens w odniesieniu do Ameryki aciskiej, gdzie wojownicz e nastawienie klasy robotniczej okazao si jednym z gwnych czynnikw prowadzcych do usta nowienia dyktatury. W latach sze dziesitych i siedemdziesitych kapita poczu si tak zagr ny przez mobilizacj wiata pracy, e w obronie swych interesw zwrci si do wojskowych. By 51 wic zrozumiae, e dziaania na rzecz demokracji wymagaj umiarkowania ze strony klasy ro botniczej, eby wiat biznesu nie uciek si znw do pomocy wojska. W spoeczestwie postkomu istycznym nie byo wszake klasy kapitalistw, ktra potrzebowaaby ochrony" przed robotnik ami. Wojowniczo klasy robotniczej bynajmniej nie doprowadzia do ustanowienia dyktat ury, ale przyczynia si do jej upadku. Powinno by zrozumiae, e wa nie dlatego robotnicy w Europie Wschodniej tacy wani, zarwno jako bastion nowego spoeczestwa obywatelskieg o bdcego podpor demokracji, jak i gwna grupa, ktra mogaby odrzuci liberaln demokracj w wyborach na jakiego demagoga), gdyby jej interesy okazay si powanie zagroone. Inny mi sowy, tak jak w demokracji postkapi-talistycznej naley dba o interesy kapitau, ta k i w demokracji postkomunistycznej trzeba chroni interesy wiata pracy. Reprezentuj wszake pogld zdecydowanej mniejszo ci. Oglnie rzecz biorc, w dyskursie o de mokratyzacji w krajach postkomunistycznych ludzie pracy zostali sprowadzeni na m argines. Jest to niewtpliwie jedno z najbardziej niezwykych zjawisk w dziejach soc jologii politycznej. Sto lat temu demokratyzacj utosamiano z wkroczeniem robotnikw ( mas") do polityki i dlatego konserwaty ci tak si przeciwstawiali demokracji. To rob otnicy domagali si wczenia, a ich sukces na tym polu oznacza rozszerzenie demokracji . Obsadzenie ich w roli przeszkody na drodze do demokracji jest wic zupenie nowym zjawiskiem. Ponadto, jak ju wskazano, jest to jeszcze inny sposb wyraenia pogldu, e r obotnicy tak naprawd nie s dla demokracji niczym istotnym: nie ma znaczenia to, ja k zostan wczeni w system, nie maj znaczenia stosunki w sferze pracy, wane jest tylko zaakceptowanie przez 52 nich nowej elity. Ich znaczenie" ujmuje si jedynie w negatywnym sensie. Nawet autorzy prac po wiconych problemom ludzi pracy podzielaj na og ten pogld. Bela Gr eskovits pisze na przykad, e robotnicy rzeczywi cie przegrali po upadku komunizmu, a le nie miao to negatywnych skutkw dla demokracji, poniewa nie zrobili wiele, by zap rotestowa przeciw swej porace13. Innego zdania s Ekiert i Kubik, ale i oni potwierd zaj t sam tez: owszem, robotnicy protestuj, zwaszcza w Polsce, nie zagraa to jednak de okracji, poniewa protestujcy nie prbuj obali systemu, a poza tym demokracja da si w pe i pogodzi z protestem14. Sam fakt, e musz specjalnie podkre li te twierdzenia - gwne te y ich ksiki - uwidacznia tylko, jak wszechobecny jest motyw robotnicy = zagroenie dl a demokracji". Dlaczego kto miaby w ogle pomy le, e protesty wiata pracy bd oznak dz antydemokratycznej, skoro w cigu dziejw stanowiy zjawisko dokadnie przeciwne - gdyby nie to, e ju zapanowao powszechne przekonanie, e robotnicy stanowi zagroenie? Zarwno reskovits, jak i Ekiert i Kubik zgodnie twierdz, e ludzie pracy licz si wycznie w nega ywnym" sensie: demokracja nie wymaga adnych pozytywnych poczyna majcych na celu wczen ie ich w system, trzeba tylko zagwarantowa, eby robotnicy nie stworzyli zagroenia d la nowych elit, ktre stany na czele15. Mj wywd rni si zasadniczo. Ksika ta ma wykaza, w jaki sposb robotnicy s istotni dla lnej demokracji. Wymaga to omwienia w tym wstpnym rozdziale innych tematw, takich j ak klasa, gniew i demokracja. Zacznijmy od klasy. 53 Pojawienie si klasy Niektrym moe si wyda, e rozprawianie o klasach spoecznych po 1989 roku to co jak mwie o bikiniarzach, gdy dawno ju miny lata pidziesite - ope- j rowanie pojciem, ktre wys obiegu, przestarzaym, nalecym do przeszo ci. Je li komunizm jest ju martwy - powiadaj o i gwny element jego systemu pojciowego, klas, naleaoby zoy do grobu. Rozumowanie t wynika jednak z elementarnego nieporozumienia: klasa bya zawsze pojciem sucym zrozumi eniu kapitalizmu, a nie socjalizmu. By moe jzyk klasowy utosamiono z komunizmem, ale analiza klasowa nigdy nie bya szczeglnie przydatna do badania spoeczestwa komunisty cznego16. Okazaa si naj- | bardziej owocna w studiach nad spoeczestwami wolnorynkowy mi. Odsyanie klasy spoecznej" na emerytur | razem z komunizmem nie ma wic sensu. Dopi ero teraz, po upadku komunizmu, pojcie klasy nabiera znaczenia, poniewa dopiero te raz, w procesie budowy kapitalizmu, w kraj ach Europy Wschodniej tworz si podziay k

lasowe typowe dla spoeczestw wolnorynkowych. Rok 1989 bynajmniej nie oznacza u mierce nia klasy, przeciwnie, zapocztkowa okres, w ktrym ekonomicz- i ne podziay klasowe za czy si nareszcie uwidacznia. W nastpnych rozdziaach zajm si pogorszeniem poziomu ycia robotnikw oraz sytuacji w zak resie praw pracowniczych po 1989 roku. Obecnie pragn podkre li, e ekonomiczne podziay klasowe pojawiy si po 1989 roku i e ludzie pracy zostali nagle zepchnici na sam d drab iny spoecznej. Kto znalaz si na szczycie? Najpowaniejsz prac opowiadajc o formowaniu si klas w spoe ie postkomunistycznym jest Making Capitalism Without Capitalists Eyala, Szelenyi ego i Townsley; ukazanie 54 r~ si 1 l tem si tej ksiki poprzedzi dugi cykl prac Szelenyiego na temat klas spoecznych w Europie W schodniej17. Posugujc si koncepcjami Bourdieu dotyczcymi rnych typw kapitau, autorzy odz, e kapita polityczny (zwizki z establishmentem) bardzo si zdewaluowa po 1989 roku, e posiadanie kapitau ekonomicznego tylko w niewielkim stopniu pomagao wspi si w gr w asowej hierarchii, a now dominujc elit w Europie Wschodniej stali si ci, ktrzy rozporz zali kapitaem kulturowym (wyksztaceniem). Innymi sowy ci, ktrzy zawdziczali swj poprze dni status wycznie przynaleno ci do rzdzcej partii komunistycznej, przegrali po 1989 ro ku, na szczycie znale li si natomiast ci, ktrzy oprcz tej przynaleno ci mogli si pochwal rzetelnymi kwalifikacjami jako specjali ci albo kwalifikacje takie posiadali, nie nalec do partii. Koalicja rzdzca spoeczestwami postkomunistycznymi - konkluduj autorz skada si z technokratw i kadry kierowniczej - wielu z tych ludzi piastowao wysokie stanowiska w komunistycznych instytucjach - a take byych dy-sydenckich intelektual istw, ktrzy przyczynili si do upadku reimw komunistycznych pod koniec lat osiemdziesit ych"18. Eyal i wspautorzy pisz wycznie o wyanianiu si nowej elity, ale zastosowane przez nich ategorie pomagaj zrozumie od strony teoretycznej to, co ukazuj wszystkie empiryczne opisy - wzgldne, a czasem absolutne pogorszenie si sytuacji wiata pracy po 1989 ro ku19. Je li robotnicy mieli jakiekolwiek znaczenie w systemie komunistycznym, to w ynikao ono z ich kapitau politycznego, a ten - z kapitau symbolicznego. Innymi sowy, sia robotnikw braa si z tego, e znajdowali si w systemie, ktry symbolicznie nadawa i rzywileje. Skoro nie byo wolnych wyborw, system mg uzasadni sw prawowito tylko w taki 55 stopniu, w jakim spenia obietnice o zapewnieniu robotnikom godziwego poziomu ycia. Zajm si tym bardziej szczegowo w rozdziale 5, chc w kadym razie wskaza, e postkomuniz zrywajc z typowym dla komunizmu uprzywilejowaniem kapitau politycznego i uzaleniajc awans spoeczny od posiadania zarwno kapitau kulturowego, jak i ekonomicznego - a ty ch robotnikom brakowao - doprowadzi nieuchronnie do drastycznego obnienia si pozycji ludzi pracy. Jak stwierdzaj przywoani autorzy w jednej z nielicznych wypowiedzi d otyczcych tej grupy spoecznej, postkomunizm doprowadzi do przeksztacenia si robotnikw z klientw [...] w pracownikw najemnych"20. Nastpio to dlatego, e jedyny kapita, jakim ozporzdzali, okaza si te jedynym, ktry zosta cakowicie zdeza-wuowany. Nie trzeba wic chyba wyja nia, jak wie si to z tematyk gniewu. Po prostu - postkomunizm to okres, w ktrym nowe elity staraj si zdegradowa ludzi pracy. D midzy innymi do likw cji mechanizmw, za ktrych spraw przynaleno do klasy robotniczej przynosia ekonomiczne orzy ci. W Polsce oznaczao to, e cen za polityczn transformacj musieli zapaci ci, ktr moliwili. Nie zapacili jej ich inteligenccy sojusznicy z dawnej koalicji dysydentw ani nawet nie caa dawna elita partyjna. Praktyczne konsekwencje ekonomiczne tego stanu rzeczy, a take jego sprzeczno z powszechnym poczuciem sprawiedliwo ci, sprawiy, e w sferze polityki nastpi przypyw negatywnych emocji. Sposb ich zagospodarowania prz ez nowe partie mia si sta gwnym czynnikiem ksztatujcym przyszo polityczn. 56 r

Gniew i polityka Za mao tu miejsca, by rozwin ca teori, pozwol sobie jednak przedstawi pokrtce, jak p polityczny gniew i dlaczego naley on do podstawowych poj polityki, zasadniczych dla procesu demokratyzacji. Interesuje mnie w tym momencie gniew przeniesiony w sfe

r publiczn, ktry staje si podstaw konfliktw midzy grupami spoecznymi a pastwem albo okre lonymi grupami spoecznymi, ktre mog wywrze wpyw na polityk pastwa. Za punkt wyj c zyjmuj zwizek midzy gniewem a struktur. Wszystkie systemy spoeczne rodz gniew ludu, al e na rne sposoby i z rnymi skutkami. Systemy polityczne i ekonomiczne maj wic rozmaite typy tego, co mona nazwa reimami gniewu", czyli zorganizowanymi strukturami ekonomi cznymi i politycznymi, za ktrych spraw gniew wyraa si na rne sposoby. Dla polityki naj bardziej istotna jest polityczna organizacja zrodzonego strukturalnie gniewu: pr zez kogo zostaje zorganizowany i dla jakich politycznych celw. Reimy gniewu" mona po strzega jako polityczny odpowiednik tego, co Arlie Hochschild w swej pracy o socj ologii emocji nazywa reguami uczucia". Pojcie to, ktre autorka okre la jako prywatny uy ek zrobiony z emocji", ma zbyt odlegy zwizek z polityk, eby mona si nim byo tutaj pos nawet gdy Hochschild stwierdza p niej, e wadze [polityczne] [...] s nadzorcami regu ucz cia"21. Ale tak jak wadze polityczne maj w ostatecznym rozrachunku wpyw na to, jaki e uczucia moemy wyraa i w jaki sposb ( reguy uczucia"), tak i strukturalny charakter sy stemu politycznego i gospodarczego okre la, jak i przeciw komu moemy wyrazi gniew ( rei my gniewu"). Podstawowa rnica midzy komunistycznymi a postkomunistycznymi reimami gniewu - oraz, oglniej 57 rzecz biorc, midzy reimami gniewu etatystyczno-so-cjalistycznymi i demokratyczno-ka pitalistycznymi -wynika z faktu, e w tych pierwszych wadza polityczna jest przejrz ysta, a w drugich nieprzejrzysta. W spoeczestwie komunistycznym partia rzdzca otwarc ie deklaruje, e nad wszystkim sprawuje kontrol, a podstaw do tego twierdzenia jest znacjonalizowanie przez ni caej gospodarki. W demokratycznym spoeczestwie kapitalist ycznym rzd o wiadcza, e wadz sprawuje nard - potwierdzeniem maj by wolne wybory oraz p atna wasno rodkw produkcji. W pierwszym wypadku wszyscy obywatele wiedz, kto rzdzi, al o uwaaj, e wiedz, co w odniesieniu do ukierunkowania gniewu na jedno wychodzi. W dru gim nikt nie ma pewno ci - wycznie przez zaakceptowanie linii wytyczonej przez ktrego z aktorw sceny politycznej, czyli parti lub ruch, ludzie dowiaduj si", kto naprawd rzd i. Przejrzysto wadzy oznacza, e gniew spoeczny kieruje si w naturalny sposb przeciwko splnemu celowi; nie trzeba go organizowa. Gdy wadza jest nieprzejrzysta, partie i r uchy musz podpowiada ludziom, gdzie maj skierowa swj gniew. Polityka w spoeczestwie ka italistycznym dotyczy gwnie organizowania gniewu22. Komunizm w takim ukadzie traci. Partia, deklarujc otwarcie, e sprawuje kontrol nad c aoksztatem spraw publicznych, ciga tylko na siebie pretensje za wszystkie niedocignici a w sferze publicznej. Je li ceny id w gr, ludzie nie obwiniaj za to adnych ekonomiczny ch Innych, tylko politycznych. Je li zawyane s normy pracy, winy nie ponosi dyrekcja , odpowiedzialna jest partia. Je li nie wiedzie mi si w yciu, to nie dlatego, e sam c o zrobiem nie tak, ale z powodu tego, co zrobia partia: odebraa mi wolno , uniemoliwia ans zawodowy, nie dopu cia do opublikowania moich wierszy. Aponiewa partia jest jedy nym gosem caego systemu, 58 negatywne emocje kieruj si na system jako cao . Te same mechanizmy, ktre umoliwiy syst m komunistycznym sprawowanie nadzoru nad spoeczestwami, sprawiy, e systemy stay si nad zwyczaj trudne do obrony: cae niezadowolenie spoeczne moe si skierowa tylko na jeden ce, mianowicie parti. Jak stwierdza Yalerie Bunce, dyktaturom socjalistycznym zabra ko [...]umiejtno ci zamaskowania odpowiedzialno ci reimu za niepopularne wyniki jego dz iaa"23. Wadze polityczne mog poradzi sobie z gniewem na trzy sposoby: skierowa niech przeciw z ewntrznym Innym, rozbudzi nadzieje na zbawienie albo podnie poziom ycia spoeczestwa. W zystkie komunistyczne rzdy w Europie Wschodniej prboway wszystkich trzech drg. Na sa mym pocztku partia win za aktualne trudno ci obarczaa Zachd i obiecywaa, e nagrod za n stanne wyrzeczenia bdzie przyszo w ustroju komunistycznym. Kiedy hasa te przestay dzia co nastpio mniej wicej dziesi lat po przejciu wadzy przez komunistw, wadze ucieky zeciej strategii: postanowiy kupi zgod spoeczn przez podnoszenie stopy yciowej, czyli tak zwan now umow spoeczn24. Kiedy i to zawiodo, co zaczo si od problemu dugw, w j d cay region pod koniec lat siedemdziesitych, system wkroczy w faz schykow. Ludzie nie mieli powodw, by udziela przyzwolenia partii, ktra nie bya w stanie poprowadzi ich ku wietlanej przyszo ci ani zapewni podanych dbr tu i teraz. Wadzom, ktre utrzymyway, zystkim sprawuj kontrol, ale nie potrafiy zaopatrzy rynku, udao si to, czego zawsze pr

agny, mianowicie zjednoczyy spoeczestwo. Na nieszcz cie wszake dla nich samych zjednoc je wycznie przeciw sobie. W kocu komunistyczne struktury polityczne nie dopuszczaj, by gniew spoeczny zorganizowa si w inny sposb. 59 O ile komunizm ciga gniew na siebie, o tyle demokratyczne spoeczestwo kapitalistyczn e kieruje go na nieznanych Innych25. Nieprzejrzysto wadzy w systemie kapitalistyczn ym oznacza, e nie jest jasne, kto naprawd rzdzi i kogo naley wini za kopoty, jakie prz eywaj ludzie. Nie wiem, kto odpowiada za podwyki cen, poniewa nikt nie przyznaje si d o odpowiedzialno ci. Je li za jest sytuacja gospodarcza, to czy z winy poczyna rzdu, pr zedsibiorstw, z mojej winy, czy te dlatego, e siy rynku dziaaj tak, a nie inaczej? Nie wiadomo. Marks dawno temu nazwa to fetyszyzmem towarowym": kapitalizm ukrywa lecy u jego podstaw wyzysk czowieka przez czowieka, upowszechniajc przekonanie, e bezosobo we siy ekonomiczne ksztatuj stosunki gospodarcze26. Nieprzejrzysto wadzy jest by moe atutem politycznym kapitalizmu, z jej powodu bowiem opozycja jest podzielona kady wskazuje na innego wroga, ktrego obarcza odpowiedzialno ci za wszelkie problemy, jakie mog sta si udziaem spoeczestwa. I tu mamy kolejny kluczowy punkt. Z powyszego wcale nie wynika, e w kapitalistyczn ych spoeczestwach nie ma gniewu, tylko e gniew musi by politycznie zorganizowany. To, e kapitalizm nieuchronnie rodzi gniew, jest od dawna rzecz oczywist dla przedst awicieli nauk spoecznych. Prba wyja nienia spoecznego gniewu lega wrcz u podstaw tych n auk. Czyme innym - pyta Albert Hirschman - s pojcia alienacji, anemii, re-sentymentu , Vermassung, walki klasowej", jak nie usiowaniami nadania sensu namitnemu gniewowi , strachowi i resentymentowi", jakie w sposb oczywisty rodzi kapitalizm i nowocze sno ?27 Zwizek midzy kapitalizmem i gniewem szczeglnie wyra nie si uwidacznia w spoecze ch wczesnokapitalistycznych, jak w dziewitnastowiecznej Europie Zachodniej czy 60 r postkomunistycznej Europie Wschodniej, gdzie tyle jest ndzy, a koncepcje radykaln ego indywidualizmu wci wydaj si nieuczciwe ludziom wychowanym we wsplnotowej wraliwo ci Kapitalizm w swoim wczesnym stadium nie tylko pogarsza sytuacj materialn bardzo w ielu ludzi, ale wydaje si im sprzeczny z powszechnym pojmowaniem sprawiedliwo ci. T o chyba prawda uniwersalna. Badania spoeczestw wczesnokapitalistycz-nych, zarwno w Europie, jak i w Ameryce Pnocnej, Azji Poudniowo-Wschodniej czy Afryce Poudniowej za wsze wykazuj, e nastanie spoeczestwa wolnorynkowego spotyka si z silnym spoecznym opor em28. Ale kapitalizm w swych bardziej rozwinitych formach take wytwarza gniew. Nazwijmy to gniewem ekonomicznym" - rodzi si on systematycznie w miejscu pracy i jest przez nie powodowany, od etapu produkcji do etapu wynagradzania za prac. Ludzie, ktrzy skar si na warunki pracy, zarobki, wiadczenia czy ndz, wyraaj gniew ekonomiczny. (Pod em gniew" rozumiem take rozczarowanie i frustracj, inne negatywne emocje, ktre syste matycznie towarzysz do wiadczeniom zwizanym z prac. Zaliczam je do kategorii gniewu", poniewa partie polityczne staraj si take i te emocje przeksztaci w gniew). Dziennikarz e i przedstawiciele nauk spoecznych pisali o protestach robotniczych, odkd w ogle p ojawili si robotnicy, dlatego moemy stwierdzi, e do wiadczenie gniewu ekonomicznego je st take uniwersalne. Nie znaczy to, e wszyscy robotnicy przez cay czas odczuwaj gnie w, ale e zawsze istnieje rezerwuar gniewu, ktry w spoeczestwie demokratycznym moe zos ta wykorzystany w celach politycznych. Dochodzimy wic do kwestii zasadniczego znaczenia gniewu dla polityki kapitalistyc znych demokracji. Poniewa gniew jest wszechobecny, ale wadza nieprzejrzysta, 61 i* potrzebni s aktorzy sceny politycznej, ktrzy przejliby ten gniew, wyja nili go, skana lizowali i nadali mu sens. Identyfikujc wrogw i mobilizujc przeciw nim emocje, przy wdcy polityczni nakaniaj obywateli do podanych przez siebie dziaa - moe to by gosow dan parti, uczestnictwo w prote cie czy wyraenie w sondau opinii publicznej poparcia dla okre lonej polityki. Jak dowodzi Debra Javeline w pracy na temat protestw spoecz nych w postsowieckiej Rosji, mobilizowanie zasobw [spoecznych] celem udzielenia odp owiedzi na pytanie, kogo naley wini", to podstawowe zadanie dziaaczy politycznych, poniewa obywatele, ktrzy nie wiedz", kto jest winny, nie zaangauj si raczej w polityk W bardziej oglny sposb ujmuj to Delia Porta i Diani: Podstawowy krok w spoecznym kon

struowaniu problemu polega na ustaleniu, kto ponosi odpowiedzialno za sytuacj, w ja kiej znajduje si rozgoryczona spoeczno "30. Mobilizacja polityczna oznacza nakonienie obywateli do zareagowania na narracj i obiekt, jakie si im przedstawia. By posuy si jz kiem Carla Schmitta - skonieniu ich do przyjcia naszej dychotomii przyjaciel - wrg. Jake inaczej wygldao to przedtem! Przezroczysto wadzy komunistycznej stwarzaa reim gn u, ktry zawsze uderza w sam parti; std bra si kolektywistyczny charakter rnych bunt ch widowni bya Europa Wschodnia od 1956 do 1989 roku. Tymczasem postkomunistyczny reim gniewu ma to do siebie, e gniew jest tutaj do wzicia. Politycy bd ksztatowali prz yszo , wykorzystujc gniew, jaki przechwyc. Zadanie polega wic nie na tym, by liczy na ulno i cierpliwo " ludzi pracy, jak si wyrazi Przeworski, ale na zwracaniu uwagi, kto p rzechwytuje rodzcy si gniew. Nie pytamy, czy gniew si pojawi - bo to nastpi - ale kt o go zawaszczy? Jaka partia czy_ 62 r zwizek zawodowy? Jaki rodzaj narracji zaproponuje? Jaki rodzaj podziaw bdzie popiera? Gniew rodzcy si na podou ekonomicznym jest staym elementem, ktry caa polityka musi br pod uwag. Zagadnieniem, jakim zajmuje si polityka, nie jest wic eliminacja gniewu, ale nim zarzdzanie. Polityka jako organizowanie gniewu Organizowanie gniewu jest zadaniem aktorw sceny politycznej, ktrzy ustanawiaj progr am dyskursywny (to jest ramy", czyli ideologi) takich zrzesze, jak partie, zwizki za wodowe, ruchy i pastwa, i programem tym kieruj. Przyjrzyjmy si po kolei kademu z nic h, od najmniej do najbardziej oczywistych. Moe si wydawa, e zrzeszenia wymienione na kocu, czyli pastwa, nie pasuj tutaj, poniewa namitno ci przypisuje si na og grupom s ym bdcym w opozycji do pastw. Za Carlem Schmittem postrzegam jednak pastwa jako pier wotnych i podstawowych organizatorw gniewu. Carl Schmitt dowodzi tego w swojej zn anej definicji dziaalno ci politycznej (politics) jako zjawiska odwoujcego si do ustan awianej przez pastwa dychotomii przyjaciel / wrg. Pastwa - pisze Schmitt - grupuj si zgodnie z antytez przyjaciel/wrg i nawet yjc w pokoju, nie zarzucaj tej gwnej zasady z cielskiej31. Innymi sowy, dychotomia ta jest dla Schmitta pocztkiem polityki, nie za jej kocem. Wrg" to nie kto , kogo naley zniszczy, ale ten, kto - jak np. inne pastw e swoimi mitami i ambicjami - mgby pewnego dnia pokusi si o zniszczenie nas, musimy si wic okre li przeciwko niemu. W uprawianiu polityki nie chodzi wic przede wszystkim o moraln perswazj, ale o zrozumienie, e istniej konkurencyjne, rywalizujce 63 strony, ktrych si nigdy nie pozyska. Schmitt podkre la, e polityczny Inny jest wycznie rogiem publicznym", nie prywatnym, majc na my li, e do wroga w sensie politycznym ni e musimy ywi osobistej nienawi ci32. Aby jednak konflikt polityczny mg si toczy, ten pu liczny Inny musi zosta uznany za wroga i utrzymywany w tej roli. Utrzymanie politycznego Innego w roli wroga wymaga wic zmobilizowania przeciw nie mu gniewu. Najdobitniej to wida w przypadku partii politycznych. Wiele pisano o t ym, jak partie polityczne wyraaj podziay na arenie wewntrznej33. Moim zdaniem istotn iejsze jest to, jak partie ksztatuj i wspieraj podziay, wiadomie decydujc si na podkre nie jednych i pomniejszanie znaczenia innych. Sukces partii, tak jak ruchw spoeczn ych, zaley od tego, do jakiego stopnia udaje im si nakoni ludzi do przyjcia wasnej, a nie cudzej wersji niepodanego stanu rzeczy. Przyjta definicja partii politycznych, wedug ktrej ich funkcja polega na agregacji interesw, stawia problem na gowie. Zanim partie mog tego dokona, musz powiedzie ludziom, jak powinny si przedstawia ich intere sy. Robi to, przedstawiajc narracj, ktra wyja nia, jak naley interpretowa wiat. Intere nie odnosz si bowiem do pragnienia lepszego ycia, bdcego udziaem wszystkich grup spoec nych - kady chce y lepiej - ale do okre lonych programw politycznych, ktre maj, jak si kada, poprawi mj los, jako czonka mojej grupy34. Innymi sowy, zanim partie dokonaj agregacji interesw, musz zorganizowa gniew. Gniew i poczucie niesprawiedliwo ci mog si we mnie zrodzi na podstawie moich do wiadcze, ale ni e mwi mi one, kto za ten gniew odpowiada. Partie przedstawiaj narracj, ktra okre la prz yczyn niezadowolenia, i obiecuj 64 T podj dziaania wymierzone przeciw tej przyczynie. Bdc na przykad robotnikiem, mam inter es w podwyszeniu podatkw, je li s one progresywne, a dochd z nich przeznacza si na majc

podstaw klasow dobra suce zbiorowo ci, takie jak suba zdrowia, ubezpieczenie od bezro ia czy inspekcje kontrolujce bezpieczestwo pracy. Dowiaduj si jednak, e tak si przedst awiaj moje interesy dopiero wtedy, gdy przekona mnie najpierw narracja, ktra wskaz uje na nieopodatkowany dochd korporacji i bogaczy jako rdo problemu. Swoje interesy poznaj tylko dziki temu, e dowiaduj si, kto jest wyznaczonym Innym. Oczywi cie z tej wa e przyczyny wielu robotnikw nie organizuje siiw przeszo ci nie organizowao wok kwestii lasowych, takich jak wyej wymienione. Je li zostan przekonany, jak.wielu Europejczykw prawie sto lat temu, e w osigniciu wyszego standardu ycia przeszkadzaj mi ydzi, w moi interesie bdzie leao ich prze ladowanie lub wyeliminowanie. Je li kto przekona mnie - b y posuy si innym realnym przykadem - e mj gniew, zrodzony na podou ekonomicznym, jes awd" wywoany przez moralne zepsucie szerzce si w spoeczestwie, w moim interesie bdzie eao ustanowienie pastwa religijnego. W polityce licz si bowiem interesy postrzegane, a nie rzeczywiste". Ludzie kieruj si w swym dziaaniu tym, co postrzegaj jako swoje in teresy, a nie interesami faktycznymi". Rzecz jasna, je li postrzegane interesy docz ekaj si realizacji, ale frustracja nadal si utrzymuje - czyli je li postrzegane inter esy nie s rzeczywistymi - powstaje powany problem polityczny. Rozwizywany jednak by wa przewanie nie przez protesty i zbiorowe dziaanie, ale przez pozyskanie niezadow olonych przez inn parti, prezentujc inn narracj i utrzymujc, e reprezentuje ich inte Cykl 65 taki moe trwa przez bardzo dugi czas. (Jak zauwaaj Piven i Cloward, system wyborczy j est zwykle gwn strukturalizujc instytucj [...] we wczesnych stadiach protestu"; tez t tarza Bela Greskovits, piszc o tym, dlaczego opozycja ze strony ludzi pracy w Eur opie Wschodniej po 1989 roku okazaa si sabsza, ni mona si byo spodziewa)35. Wrg, ktrego si wskazuje, musi by jednak cho w minimalnym stopniu prawdopodobny. Brazy lijczycy raczej nie uwierz, e win za obnianie si pac ponosz Norwegowie, i polityczny p zedsibiorca podsuwajcy takiego wroga nie utrzyma si dugo na scenie politycznej. Jeeli jednak odpowiedzialno za problemy, jakie trapi spoeczestwo rynkowe, mona zrzuci na y Europie, Azjatw w Ugandzie, Muzumanw ! w Bo ni, Chiczykw w Indonezji, czarnych w Afryc e ; Poudniowej czy te Afroamerykanw i wiecki humanizm" w Stanach Zjednoczonych (to ty lko kilka historycznych przykadw), okazuje si, e nie brak potencjalnych wrogw. Obywat ele kieruj si przeciw temu, J kto zosta im wskazany jako wrg przez przekonujce polity czne narracje partii i ruchw spoecznych36. Partie nie s jedynymi znaczcymi podmiotami, ktre tworz i rozpowszechniaj narracje opo zycji. To samo robi zwizki zawodowe. Zwizki, kanalizujc pierwot- [ ny gniew spoeczny, ktrego powodem jest status pod- j porzdkowania w miejscu pracy, i przetwarzajc go na l formalne ekonomiczne roszczenia dajce si zaspokoi, odgrywaj kluczow rol w zapewni aniu stabilizacji po- l litycznej. Tak przynajmniej wyglda ich dziaanie w sy- f tu acji idealnej - pokj spoeczny w rozwinitych spoeczestwach kapitalistycznych zalea od t go, w jakim stopniu zwizki speniay w praktyce to zadanie. Moe si jednak zdarzy, e zdec duj si na inn form organizowania gniewu rodzcego si w miejscu pracy. Po66 T

dobnie jak partie, mog go nakierowa na rne inne cele. W dziewitnastowiecznej Ameryce kalifornijscy zwizkowcy uznali, e gwnym wrogiem ludzi pracy s chiscy robotnicy, w wiks o ci innych stanw czonkowie zwizkw dowiadywali si, e winni s czarni. Zwizki zawodowe, jak partie, dysponuj potnymi moliwo ciami politycznej mobilizacji, a sposb mobilizowani a gniewu ma ogromny wpyw na polityczne rezultaty. Mobilizowanie gniewu zrodzonego przeciw Innym na podou ekonomicznym niemajcym charakteru ekonomicznego jest moliwe - zobaczymy dalej, jak systematycznie robia to Solidarno " przez cae lata dziewidziesi Jest to jednak gwarantowana droga do rezultatw niewiele majcych wsplnego z liberal izmem. Podsumowujc - moje podej cie rni si od zaprezentowanych zarwno w ujciu kadcym nacisk dostatki integracji", jak i tym, ktre szuka odpowiedzi w mobilizacji zasobw". Oba p ostrzegaj gniew jako co , co pojawia si wycznie na skutek interwencji podmiotw spoeczny h. Zamiast ujmowa go jako wytwr warstw ciemnych i niewyksztaconych (nazywanych prze z Hofstadtera paranoidalnymi", koncepcj t przyj Lipset jako podstaw swojego autorytary mu klasy robotniczej" -jest to, jak si przekonamy, perspektywa bliska sercu polsk ich liberaw)37 albo ambitnych politykw ( politycznych przedsibiorcw", ktrych rol podkr

McCarthy i Zald)38, uwaam, e gniew jest strukturalnie nieodczny od systemu kapitalis tycznego. System ten nieuchronnie go rodzi i musi rodzi, gniew jest przeto zawsze obecny jako dziaanie kolektywne albo, cz ciej, w zakrzepej formie politycznej, ktr pol itolodzy nazywaj stabilno ci". Marks okre la kapita jako zakrzep prac", my moemy naz zacj polityczn zakrzepym gniewem". 67 Charakter stabilnego systemu politycznego zaley od podziaw, wok ktrych aktorzy sceny p olitycznej zorganizowali gniew spoeczny. Ku inkluzywnemu modelowi demokracji Je li literatura na temat postkomunizmu w znacznej mierze pomija wiat pracy, co wyn ika z zaoe i bdw paradygmatu demokratycznej transformacji", musimy ten paradygmat podd rewizji, eby na nowo wprowadzi do problematyk ludzi pracy. Pierwsz drog do tego jest p rzeciwstawienie si jaowemu podziaowi na demokracj proceduraln" i substancjaln", i zas nie go koncepcj demokracji inkluzywnej". Teoretycy zajmujcy si kwestiami transformac ji uzasadniaj, e posuguj si spyconymi niekiedy minimalnymi definicjami demokracji dlat ego, e obawiaj si, i inne definicje zaprowadziyby nas na grzski grunt demokracji subst ncjalnej", co do ktrej nie sposb wypracowa jednomy lnej definicji. Z jednej strony de mokracja substancjalna zakada materialne korzy ci dla obywateli. Ale jak due? I dla jakich kategorii obywateli? Teoretycy transformacji nie chc si zapuszcza na ten ter en. Dowodzili, e skoro nie jeste my w stanie uzgodni, jakie dobre cechy powinna mie pr awdziwa" demokracja, i poniewa istniejce demokracje tak si od siebie rni, lepiej nie p odejmowa prb poszukiwania substancjalnych" cech i ograniczy definicj do absolutnego m inimum, jakim s wolne wybory i prawo do uczestnictwa39. Przy takiej definicji rob otnicy ze swoimi substancjalnymi" daniami stanowi zagroenie dla demokracji, odwracaj b owiem uwag od proceduralnego konsensusu40. Substancjalne" postulaty kapitau to oczy wi cie co innego - s wbudowane w system. Skoro zakadamy, e 68 wasno prywatna jest podstaw liberalnej demokracji, upieranie si kapitau przy, dajmy na to, prywatyzacji, nie zostaje uznane za problem. Przemyca si je jako cz proceduraln ego konsensusu. Kopot z definicj proceduraln polega na tym, e pomija ona fakt, e grupy niebdce elitami a zwaszcza robotnicy z miast, zawsze stanowiy dla demokracji podstawowe zagadnien ie. Spoeczestwa przyjy proceduraln demokracj gwnie dlatego, e domagay si jej nie-e widzc innej moliwo ci wczenia si we wspczesny wiat. Demokracji nie domagano si w pr czes-nym spoeczestwie wiejskim, poniewa ludzie funkcjonowali tam w strukturze wsplno towej, gdzie panoway zasady wzajemno ci. Kady mia swoje miejsce w hierarchii, ktr klasa dominujca przedstawiaa jako stworzon przez Boga. Wystpoway race nierwno ci, ale oddo niew by w normalnych warunkach hamowany przez wsplnotowy konsensus oraz podejmowan e przez elit dziaania na rzecz pomocy ubogim w momentach ostrego kryzysu41. We wspczesnym spoeczestwie wolnorynkowym wszystko si zmienio42. Jego ideologia zwolnia elit z moralnego obowizku utrzymywania wsplnot. Sprawami bdcymi w gestii wsplnot mia s zajmowa deus ex machina niewidzialnej rki", pojawiajcy si, jak przekonywano, w sytuac ji, gdy wszyscy zabiegaj o swoje indywidualne interesy. Ubodzy, ktrych nowym wciel eniem sta si miejski proletariat, utracili gwarantowan, naturaln wi z szersz wsplnot acili moralne prawo do udziau w produkcie ekonomicznym. Stracili te gwarancj inkluz ji. Musieli wic o t inkluzj walczy i walk t podjli, zaczynajc w XIX wieku od przejci itycznego jzyka buruazji i mwic o prawach". Organizowali si, by uzyska prawo wyborcze. Podjli dziaania polityczne, eby zapewni sobie gwarancje, 69 jakich w przeszo ci dostarczaa gospodarka przedryn-kowa, a ktre zabra wolny rynek. Gni ew zwrci si przeciw systemowi, ktry ich wykluczy, sta si si dziaajc na rzecz inkl y zostaje urzeczywistniona, nazywamy demokracj". Demokracja proceduralna stanowi wic cz ciowe tylko rozwizanie kwestii wczenia ludzi w p roces podejmowania decyzji. Do pewnego stopnia jest w stanie zagodzi problemy spoec zne, z czego wynika, e ludzie domagaj si inkluzji. Innymi sowy, demokracja procedura lna opiera si na pojciu inkluzji. Oczywi cie w realnym wiecie demokracja nigdy nie bya rwnoznaczna wycznie z prawem wybor czym. danie inkluzji nigdy si do tego nie ograniczao. Historycznie rzecz biorc, mieli m y do czynienia z ewolucj od domagania si praw wyborczych do praw socjalnych, od ob ywatelstwa politycznego do spoecznego, by uy dobrze znanych sformuowa T.H. Marshalla.

adna demokracja nie osigna stabilizacji, je li nie zawara w sobie pewnych elementw pa a opiekuczego. Skonsolidowanie demokracji w Europie Zachodniej okazao si moliwe dopi ero po II wojnie wiatowej, wa nie dlatego, e brak gwarancji bezpieczestwa socjalnego p rowadzi do powtarzajcych si kryzysw legitymizacji. Dopki takie gwarancje nie nastay, n ie mona si byo przeciwstawi wyzwaniom z lewa i z prawa. Dopki demokracja nie dowioda, potrafi dokona nie tylko formalnego wczenia ludzi wykluczonych, nie dawao si podway z rzutu, e jest wycznie demokracj buruazyjn". Dopki tego nie dokonaa, liberalizm polit by obiektem skutecznych atakw z lewa i z prawa. Demokracja proceduralna nie miaa i nie ma - adnej szansy w realnym wiecie, je li nie zagwarantuje pewnego stopnia in kluzji. Struktur gwarantujc inkluzj jest przewanie pastwo, zapewniajce korzy ci obywat m. 70

r i Skoro o tym mowa, naley wskaza na jeszcze inny rodzaj inkluzji" oczywisty w kadej de mokracji: symboliczny inkluzywny charakter pastwa narodowego43. Do konsolidacji demokracji politycznej dochodzi wic tylko wtedy, gdy czy si ona z pr aktyk polityczn zapewniajc ekonomiczn inkluzj robotnikw jako klasy. W badaniach nad tr nsformacj pomijano do tej pory t kwesti, przez co wikszo teoretykw postrzegaa demokra acj jako proces wycznie polityczny, nie docierajc do systemu klasowego, ktry stwarza podwaliny pod ten proces. Na szcz cie w ostatnich latach pojawio si wiele powanych pra c na temat zwizku midzy kwestiami klasowymi a umacnianiem si demokracji. Cz tej litera tury odnotowuje istotny wkad ludzi pracy do stabilizacji demokracji. Ruesche-meye r, Stephens i Stephens w obszernym studium porwnawczym opartym na przykadach z ter enu Europy i Ameryki aciskiej dowodz, e robotnicy zawsze wyrniali si jako najbardziej nsekwentna sia prode-mokratyczna". Podczas gdy buruazja walczya o swoje prawa polit yczne, klasa robotnicza walczya konsekwentnie o poszerzenie zakresu tych praw44. Mobilizacja klasy robotniczej bya te gwnym czynnikiem, ktry pomg wywalczy gwarancje b ieczestwa socjalnego, kolejnego podstawowego elementu niezbdnego do ugruntowania d emokracji w danym spoeczestwie narodowym45. Inne prace skupiaj si na zagadnieniu inkluzji. Na przykad Gregory Luebbert dowodzi, e stabilizacja polityczna w midzywojennej Europie zaleaa od wczenia klasy robotniczej w system polityczny. Teoretycy zajmujcy si elitami mogli pomstowa na polityk masow", ale nie mogli nic w tej sprawie zrobi. Praktycy polityki musieli dziaa w nowym kont ek cie. Efekt polityczny, jak wykazuje Luebbert, zalea od tego, 71 ktrej partii udao si pozyska wieo zmobilizowan klas robotnicz, ktra zdoaa przechw w. System demokratyczny powstawa wtedy, gdy robotnikw pozyskali liberaowie albo kie dy ci pierwsi sami si zorganizowali i zdobyli poparcie rolniczej klasy redniej. Ta m gdzie liberaowie nie zdoali przycign robotnikw, albo robotnicy nie pozyskali rolnikw poparcie ludzi, ktrzy czuli si wykluczeni, zdobywali faszy ci i dziki temu dochodzil i do wadzy48. Wywd Luebberta ukazuje, e kada demokracja polityczna, czy to liberalna , czy socjaldemokratyczna, wymaga wczenia ludzi pracy -jest to warunek jej istnien ia. Cho zdaniem tego autora spoeczestwa, w ktrych liberalizm gospodarczy nie zdobywa przewagi, mog by mimo to rzdzone jak demokracje reprezentatywne, [...] nie daj si rzd i jako stabilne, skuteczne demokracje reprezentatywne bez przyzwolenia klasy robo tniczej". Stabilno , skuteczno , a nawet legitymizacja" systemu politycznego wymagaj prz zwolenia albo realnego poparcia ze strony ludzi pracy"47. Luebbert pisze o znacz eniu inkluzji wiata pracy dla demokracji w Europie. Inne z nowych bada ukazuje, ja k zjawisko to ksztatuje system take w innych cz ciach wiata48. Wszystkie te prace ka na widzie w inkluzji ludzi pracy nie zagadnienie substancjalne", ale nieodczny aspekt demokracji politycznej. Podstawowy problem polityczny wspczesnej epoki nie sprowad za si wic do tego, czy robotnicy zostan wczeni w system polityczny, ale jak to nastpi i na jakiej podstawie. Klasa jako wyznacznik podziau w demokracji Skoro kapitalizm rodzi gniew, a demokracja dotyczy j inkluzji, polityka demokrat yczna wymaga takiego zor- [ 72 r

T ganizowania gniewu, by zapewni wczenie ludzi pracy w system. Rzecz jasna, wszystkie stabilne systemy polityczne w taki czy inny sposb sobie z tym radz. (W kocu i Fran co, na klasyczn pastwowo-korpora-cyjn" faszystowsk mod, powoa do ycia sindicatos, k skupia ludzi pracy, ponadto zapewni ubezpieczenia zdrowotne i wprowadza autorytarn m oralno , eby robotnicy byli zadowoleni). Pytanie polega wic na tym, jaki rodzaj inklu zji daje jakie wyniki. I to jest rwnie gwne zagadnienie, ktrym zajmuje si Luebbert: o rezultatach natury politycznej przesdza sposb wczania ludzi pracy w system, to, kto tego dokonuje i na jakich zasadach. Demokratyczny ustrj musi wic zmierzy si z nastpujc kwesti: jak zorganizowa gniew ludzi pracy, by uatwi proces demokratyzacji? Odpowied , potwierdzana przez do wiadczenia historyczne, brzmi nastpujco: warunkiem po wodzenia liberalnej demokracji jest zorganizowanie gniewu klasowego na podstawie klasowej. Dla dobra systemu, w ktrym prawa wszystkich obywateli bd zagwarantowane i bezpieczne, robotnicy musz zaakceptowa narracj wyja niajc ich gniew jako wytwr ekonom cznych podziaw klasowych, a nie podziaw narodowych, religijnych czy rasowych. Innymi sowy, klasa jest dla demokracji optymaln lini podziau. Powinienem odnotowa, e posuguj si tutaj pojciem klasy nie w ujciu socjologicznym, ale olitycznym. Nie interesuje mnie ustalanie, kto naley do jakiej klasy, ale wykazan ie, jak koncepcja ta suy organizowaniu konfliktw. Klasa to jedna z wielu kategorii, wok ktrych mona zorganizowa konflikt polityczny (inne to, rzecz jasna, nard, religia lub rasa). Ale wa nie przyjcie tej kategorii przynosi, moim zdaniem, polityczne dywi dendy, dziki ktrym szczeglnie dobrze 73 pasuje do inkluzywnych spoeczestw liberalno-demo-kratycznych. Organizowanie ekonomicznego gniewu wiata pracy wedug podziaw klasowych ma charakter demokratyczny, poniewa wrogiem, jakiego si w tym wypadku wskazuje, jest bezosobowy system gospodarczy, a nie etniczny, polityczny czy religijny Inny wyznaczony do wykluczenia ze wsplnoty. Konflikty klasowe sprzyjaj liberalnej demokracji, poniew a staraj si rozwizywa sprzeczno ci przez negocjacj midzy rnymi grupami ludzi uznanyc yjtku za obywateli tego samego pastwa. W odrnieniu od wroga, na jakiego wskazuje pol ityka rasowa, nacjonalistyczna lub funda-mentalistyczna, klasowy Inny to grupa o odmiennych interesach, a nie obcej tosamo ci. Obce tosamo ci naley wyeliminowa ze wspln ty politycznej (polity). Rozbiene interesy s przedmiotem negocjacji, ktre maj doprow adzi do sprawiedliwszej dystrybucji bogactwa. Klasa stanowi idealn dla demokracji lini podziau dziki swemu abstrakcyjnemu, a zaraz em konkretnemu charakterowi. Abstrakcyjno polega na tym, e Innego nie definiuje si n a podstawie kryteriw askryptywnych. Konkretno pojcia klasy sprowadza si do tego, e wsk azuje ono na rzeczywiste, podstawowe przyczyny gniewu zrodzonego na tle ekonomic znym. W rezultacie tworzy bezosobow struktur antagonizmw, w sposb pozwalajcy dotrze do gwnej przyczyny gniewu, dziki czemu moliwy jest kompromis inkluzywny (gra o sumie d odatniej). Klasa nie jest, rzecz jasna, kategori naturaln dla organizacji konfliktw spoecznych. Klasy mog istnie obiektywnie, nie stajc si subiektywnie realnymi49. Ludzie nie doch odz z natury czy nieuchronnie do my lenia w kategoriach klasowych. Okazao si to szcze glnie 74 prawdziwe, kiedy pojcie klasy weszo po raz pierwszy do szerokiego uytku w poowie XIX wieku, gdy stosunek midzy pracodawc a pracobiorc by o wiele bardziej osobisty, ni mi a si wkrtce sta. Robotnikom o wiele atwiej byo wtedy my le o swoich szefach jako o lud ch w duym stopniu im podobnych. Dlaczego w kocu wa ciciel nie jest po naszej stronie? Je li zbankrutuje, stracimy prac. Mogem zna go przedtem, zanim mnie zatrudni, mogem go lubi, by mu wdzicznym, e zapewni mi prac. Poza tym po co sprzeciwia si szefowi, ktr atwo moe nam zaszkodzi? Je li jestem niezadowolony ze swojej sytuacji materialnej, d o czego moe przecie doj , dlaczego nie zrzuci winy na kogo innego - kogo , kto nie paci pensji czy nie moe zaszkodzi w taki sposb jak pracodawca? Jak dowodzi historia, robotnikom o wiele atwiej przychodzio obcia odpowiedzialno ci nie wa cicieli czy zarzdcw, ale askryptywnego Innego. Na przykad w wielu krajach europejsk ich przez dugi czas pro ciej byo za problemy ekonomiczne wini ydw" ni kapita". ydzi e wolno byo posiada ziemi i ktrzy pozostawali poza struktur klasow tradycyjnego spoecz estwa feudalnego, zamieszkiwali mae podwczas miasta i zajmowali si handlem, bdcym wted

y zajciem marginalnym. Gdy miejsce feudalnych posiado ci i szlachty zajy miasta i kapi tali ci, ydzi stali si ywym symbolem nowej gospodarki rynkowej. W caej Europie, od Par ya po Rosj, miejscowe elity mobilizoway chopw i robotnikw, by ci kierowali swj gniew p zeciw ydom, a nie kapitaowi. W Ameryce Pnocnej i Afryce Poudniowej robotnikw, ktrym do kliwie da si we znaki nowo powstay model kapitalistycznej produkcji fabrycznej, zmo bilizowano w taki sposb, by obiektem ich gniewu stali si czarni, a nie przemysowcy5 0. W obu wypadkach gniew 75 klasowy zosta zorganizowany wedug nieklasowych podziaw, co miao dla jako ci demokracji tragiczne skutki. Dla demokratycznej polityki podstawow kwesti jest umiejtno okre lenia wroga na podstawi e jego interesw, a nie tosamo ci. Kiedy Innego definiuje si, biorc za punkt wyj cia jego askryptywne cechy albo atrybuty kulturowe, ktrych nie moe zmieni, jedynym sposobem jego pokonania jest eliminacja posiadaczy niewa ciwych" cech lub atrybutw ze spoeczest wa. Przyjcie kryterium klasowego prowadzi do powstania bardziej inkluzywnego syst emu, poniewa wskazywany przez nie wrg ma charakter abstrakcyjny, a nie konkretny. W odrnieniu od antagonizmw narodowo ciowych, wsplnotowych, religijnych, rasowych czy e tnicznych, wykluczajcych cae kategorie ludzi ze wsplnoty obywateli na podstawie atr ybutw, ktrych nie mog si pozby, w przypadku antagonizmw klasowych problemem jest tylko abstrakcyjna organizacja dystrybucji dbr. Konflikty takie mona wic rozwiza poprzez n apraw systemu gospodarczego, a nie na przykad przez mordowanie ydw, podporzdkowywanie czarnych czy wydalanie muzumanw. Jzyk odwoujcy si do pojcia klasy te moe, oczywi cie, suy zbrodniczym celom. W prakt izmu, je li nie w teorii, pojcie to czsto interpretowano w tragicznie konkretny sposb , a wrogowie klasowi" byli w stalinowskiej Rosji, maoistowskich Chinach i Kambody pod rzdami Czerwonych Khmerw likwidowani na masow skal. Znajdujce si u wadzy komunisty zne partie-pastwa posugiway si j zykiem klasy - gwnym dyskursem, jaki miay do dyspozy - by tumi opozycj i umacnia potg pastwa. W spoeczestwie kapitalistycznym wszake po sy naleao zwykle do jzyka demokratycznej inkluzji. Bya to koncepcja 76 promowana wycznie przez ludzi pracy - kapitali ci zawsze przedstawiali swoje interes y jako uniwersalne - i uywana przez partie robotnicze dce do poszerzenia obszaru dem okracji. Partie wyja niajce panujc niesprawiedliwo za pomoc narracji klasowej popieray zewanie inkluzj grup mniejszo ciowych, przeciwstawiay si podziaom na tle rasowym czy et nicznym, propagoway koncepcj wsplnoty opart na szerokiej podstawie, zgodnie z nakaza mi liberalnej demokracji. To wa nie dlatego partie lewicowe konsekwentnie zwalczay r asizm i inne rodzaje askryptywnych nienawi ci. Nikomu si jeszcze nie nio o stalinizmi e, kiedy pierwsi rosyjscy marksi ci zwalczali spontanicznie pojawiajc si w rd robotnikw konno do kierowania zrodzonego na podou ekonomicznym gniewu przeciw innym grupom etni cznym. Kiedy strajki przeradzay si w pogromy, zarwno bolszewicy, jak i mien-szewicy upominali robotnikw, e atakuj nie tego wroga, co trzeba51. W Stanach Zjednoczonych komuni ci konsekwentnie przeciwstawiali si dyskryminacji Murzynw, wa nie dlatego, e uzn awali podzia klasowy za jedyny uzasadniony. W Europie Zachodniej socjali ci i socja ldemokraci odegrali wielce istotn rol, powoujc si na pojcie inkluzji klasowej, by w ep oce powojennej stworzy pastwa opiekucze, przeznaczone dla ogu obywateli. Propagowanie organizacji gniewu wedug podziaw klasowych zniechca do jego organizowania wedug inny ch kryteriw, co sprzyja penej demokratycznej inkluzywno ci. Podzia klasowy ma charakter demokratyczny, poniewa gniew rodzcy si na podou ekonomiczn ym zostaje tu ujty w narracj odwoujc si do ekonomii. Nikt nie twierdzi, e gniew, ktre przyczyn s do wiadczenia zwizane z prac, powodowany jest naprawd" przez obce narody czy grupy. Wedug narracji klasowych 77 II1'! rodzi si on z powodw ekonomicznych, a bolczko: mona zaradzi wycznie przez zmian regu ch gospodark. Dziki temu nastpuje bezpo rednia konfrontacja z gniewem i moliwy jest ko mpromis. Nie znaczy to oczywi cie, e w systemach demokratycznych wystpuj wycznie podzia klasowe; gniew powstajcy na tle ekonomicznym nie jest te jedyn przyczyn politycznyc h niepokojw. Chodzi tylko o to, e je li mamy zbudowa ustrj demokratyczny, w ktrym znajd zie si miejsce dla wszystkich, gniew spoeczny trzeba organizowa wedug podziaw klasowyc h.

Rozwizania, za jakimi si tutaj opowiadam, mona w pewnym sensie nazwa realistycznym p odej ciem do polityki wewntrznej i stosunkw midzy obywatelami, podobnym do realistycz nego podej cia do stosunkw midzynarodowych. Realizm ten opiera si na uznaniu, e konfli kty midzy pastwami s nie do uniknicia, naley si wic skupi na radzeniu sobie z tymi ko iktami, nie za na zapobieganiu im. Niektrzy reali ci uwaaj co prawda, e konflikt jest z jawiskiem, z ktrym nic si nie da zrobi, ale ja przychylam si do zdania tych, ktrzy, j ak Charles Kupchan, dostrzegaj potrzeb organizowania konfliktw na pewne okre lone spo soby (i uwaaj, e jest to moliwe), poniewa istniej sposoby lepsze i gorsze. Uznajc, e em ma skonno do grawitowania w kierunku konfliktu, rozpoznajc pknicia i starajc sieje aprawi, zanim dojdzie do wybuchu, przywdcy i plani ci mog [...] zagodzi logik realizmu wynikajc z niej rywalizacj" - pisze Kupchan52. Ja te staram si dowie , e liberal-no-d kratyczni aktorzy sceny politycznej powinni uzna, i gniew jest zjawiskiem nieuchro nnie zwizanym z gospodark wolnorynkow, i podj starania, by wynikajce z tego konflikty spoeczne kanalizowa wedug podziaw klasowych, a nie askryptywnych. W ten 78 sposb przyczyni si do umocnienia inkluzywnej liberalnej demokracji. Konflikt klasowy, w ktrym gwn rol odgrywaj tradycyjne zwizki zawodowe i partie socjald mokratyczne, jest spoiwem liberalnej demokracji z jeszcze innego powodu. Zaspoka ja jedn z podstawowych potrzeb egzystencjalnych, jakiej kapitalizm nie zapewnia l udziom z dow spoecznych, mianowicie namitno . Namitno ci elit znajduj uj cie w chciwo ykaza Hirschman, pierwsi teoretycy kapitalizmu promowali chciwo , poniewa uwaali, e moe ona zaagodzi namitno ci (czyli zaspokoi emocjonalne potrzeby) elit, ktre w pocztkach ka italizmu uwaano za jedyne grupy spoeczne zdolne do ich odczuwania53. W poowie XIX w ieku stao si ju wszake oczywiste, e grupom niezali-czanym do elit te nieobce s namitn znajdujce wyraz w ruchach robotniczych, ktre grupy te zaczy tworzy. Pojawienie si lud zi ubogich owadnitych namitno ciami postawio teoretykw elit przed prawdziwym dylematem. Czy uda si zdyscyplinowa masy" tak, by pogodziy si z ustanowionym porzdkiem? Elity mi ay co do tego wtpliwo ci. Konserwaty ci, jak Spencer czy Ortega y Gasset, biadali nad upadkiem cywilizacji, podczas gdy liberalni kapitali ci, jak Cecil Rhodes, postulo wali kolonizacj dalekich krajw jako sposb na skanalizowanie namitno ci ubogich ludzi p racy i przy okazji zagospodarowanie nadmiaru siy roboczej. Okazao si jednak, e socja lizm rozwiza ten problem w sposb liberalny. Walka klasowa nie tylko przyniosa robotn ikom konkretne materialne korzy ci, lecz take zapewnia uj cie dla namitno ci. A poniewa t n sposb zaspokajania namitno ci, podobnych do chciwo ci, nie wymaga zabijania ani wyklu czania nikogo ze wsplnoty, okaza si zasadniczo moliwy do pogodzenia z pojciami inkluz ywno ci, typowymi dla politycznego liberalizmu. 79 l! R tl To wa nie konflikt klasowy umocni polityczny liberalizm na Zachodzie, zaspokaja bowie m zarwno materialne, jak i emocjonalne potrzeby robotnikw. Demokratyczne sedno pojcia klasy jest widoczne w samej jego genealogii. Terminem tym zaczto si na szerok skal posugiwa dopiero w nowoczesnej epoce kapitalizmu. Wedug R ymonda Williamsa pojawio si po raz pierwszy w okresie midzy 1770 a 1840 rokiem, co oznaczao coraz powszechniejsz wiadomo , i pozycja spoeczna nie jest dziedziczona, ale arzana"54. Nacisk, jaki liberalizm kadzie na podmiotowo czowieka, zawarty jest wic im plicite w samym pojciu klasy, i wa nie dlatego konserwaty ci dugo wzdragali si przed jeg o zaakceptowaniem, wolc uywa takich terminw jak warstwa" czy stan". Omawiany termin st a si pojciem, wok ktrego zaczto organizowa gniew polityczny dopiero wtedy, gdy pojawi sformuowanie klasa robotnicza", zakadajce istnienie Innego. Nastpio to mniej wicej w l tach trzydziestych XIX wieku wraz z krytyk nierwnej dystrybucji bogactwa w spoeczest wie wczesnokapitalistycznym. W sformuowaniu tym zawierao si stwierdzenie, e bogactwo nie tylko naley, ale i mona dzieli w bardziej sprawiedliwy sposb, tak, by ci, ktrzy je wytwarzaj, otrzymywali nalen cz . Radykalni my liciele, dla ktrych klasa" bya konc agajc zrozumie niesprawiedliwo i nierwno , dzielili wic z liberaami antyarystokra-ty zekonanie o podziale bogactwa zgodnie z wkadem pracy. Od liberaw domagali si tylko w ierno ci ich wasnej ideologii. Sama koncepcja klasy odwouje si do racjonalizmu. Nie w skazuje adnego koza ofiarnego, nie podsuwa magicznych rozwiza, nie kae liczy na adnego zbawiciela. Jest odwoujc si do ekonomii reakcj na nierwno ci ekonomiczne, proponuje rac onaln redystrybucj zasobw materialnych jako

80 sposb na rozadowanie narastajcych konfliktw spoecznych. (Fakt, e konflikt klasowy potr afi zaspokoi potrzeby emocjonalne, o czym bya mowa w poprzednim akapicie, to jeszc ze jeden element, dziki ktremu koncepcja ta zdaje egzamin w realnym wiecie). Z poli tycznego punktu widzenia idea klasy - przekonanie, e podziay spoeczne i konflikty p olityczne wynikaj z sytuacji, jakie tworz ludzie, a wic mona im zaradzi -czy si niero walnie z liberaln koncepcj, wedug ktrej konflikty naley rozwizywa (i jest to moliwe) pomoc rozumu, do ktrego odwouj si zaangaowane strony. Przyjcie koncepcji klasy nie ozn cza wic odrzucenia liberalizmu, ale jego immanentn krytyk od wewntrz. Ci, ktrzy posugu j si narracjami klasowymi, s w zgodzie z liberalnym programem, przyznajcym wszystkim ludziom status obywatela. Domagaj si tylko realizacji tego programu. Kluczowa kwestia polityki przedstawia si wic nastpujco: jak i przez kogo organizowan y jest w sferze politycznej ekonomiczny gniew, jaki rodzi system kapitalistyczny , szczeglnie w swym wczesnym stadium. Je li gniew przechwytuj partie i zwizki zawodow e starajce si organizowa go wedug podziaw ekonomicznych - wskazujc, e wrogiem jest ni rawiedliwy system gospodarczy, ktry naley naprawi - moe on zosta skanalizowany w sposb zgodny z zaoeniami liberalizmu politycznego. Jeeli przechwyc go partie nacjonalisty czne zwalajce win na askryptywne cechy Innych, ktrych zmieni si nie da, gniew przybie ra niebezpieczne z politycznego punktu widzenia formy, a skutki dla politycznego liberalizmu bywaj opakane. 81 Jak polscy liberaowie wsparli antyliberalizm Zwizki zawodowe i partie s gwnymi bohaterami nastpnych rozdziaw. Ksika opowiada te e o zwizku jako partii, poniewa w Polsce to wa nie Solidarno " w podwjnej roli, jako zw i partia, odgrywaa gwn rol w organizowaniu gniewu ludzi pracy. W wiecie kapitalistycz nym ruchy robotnicze wyaniajce si w warunkach dyktatury mogy przewanie znale oparcie w partii socjalistycznej. Tymczasem w Polsce, jak i w innych krajach Europy Wschod niej, miano socjalistw uzurpowali sobie byli komuni ci, ktrych z tego powodu nie uzn awano na og za odpowiedniego partnera. Jednake w 1989 roku nie byo adnej innej partii . Na Wgrzech w okresie komunizmu powstay opozycyjne protopartie, ale w Polsce cala energia opozycji znalaza uj cie w domniemanym ruchu ludzi pracy. W nowej epoce kada partia dca do zdobycia poparcia wiata pracy musiaa przyj takie wa nie zaoenia. I tak si stao. Solidarno " od pocztku nie bya cakiem wolna od cech partii. Pod koniec 8 roku Lech Wasa powoa do ycia Komitet Obywatelski, ktry sta si bezpo rednim politycz amieniem Solidarno ci". Zoony gwnie z czoowych liberalnych intelektualistw nalecych u i wycznie przez nich kierowany, zosta upowaniony do prowadzenia w 1989 roku w imie niu Solidarno ci" rozmw przy Okrgym Stole, a nastpnie do zorganizowania kampanii wyborc zej. Mwi si potocznie, e Solidarno " wygraa te wybory, ale w rzeczywisto ci zwizek led wtedy odradza. To Komitet Obywatelski, wspierany przez odtwarzajce si komrki zwizkowe , a zwaszcza przez swoje powstajce w caym kraju lokalne struktury partyjne, zorgani zowa kampani wyborcz i odnis zwyci82 T stwo. Gdy jego lista wygraa w wyborach, a przywdcy znale li si najpierw w parlamencie , p niej za zostali wyniesieni do wadzy, Komitet Obywatelski gotw by, jak si wydawao, eksztaci si w hegemoniczn parti polskiego wiata pracy. Solidarno " rozporzdzaa z pocztku atutami, ktre wydaway si nie do przebicia, wystarcz ieni saw, jak cieszya si w kraju, wpywy za granic, ogromne poparcie ze strony narodu, kalne sieci, kompetencje polityczne, pienidze, rozpoznawalno nazwy oraz najpopularn iejszy w kraju dziennik, bdcy faktycznie jej organem. Jednake, jak si okae w nastpnych rozdziaach, liberalni przywdcy Komitetu systematycznie - i nader wiadomie - trwonili jej szans, powoujc do ycia partie polityczne chepice si ientacj na klas redni i biznes i z lubo ci oznajmiajce robotnikom z ca szczero ci (j ro " ci liberaowie cenili sobie nade wszystko), e nie powinni liczy, i pod jego skrzyda i znajd jakiekolwiek wsparcie. Stawiam tez, ktr rozwijam w rozdziale 4, e Solidarno " trwonia swoje atuty, poniewa konsekwentnie odmawiaa dziaania - a nawet nie chciaa uda wa, e dziaa - w roli obrocy interesw wiata pracy. Liberaowie, ustawiajc si jako partia fachowcw, i telektualistw i modych reformatorw, odwoujc si do wyborcw jako przyszych mieszczaski ywateli, a nie dzisiejszych ludzi pracy w trudnym okresie transformacji, zdumiew

ajco szybko stracili swoj baz spoeczn. Po piciu latach ery postkomunistycznej dawni li beraowie z Solidarno ci" mogli ju liczy tylko na okoo 10 procent spoecznego poparcia, d iki czemu mieli istotne wpywy w krgach elity i decydentw politycznych, ale utracili szans pokierowania dominujc parti. Dlatego wa nie zwizek zawodowy Solidarno " musia pozbiera to, co mu jeszcze pozostao, odzielnie 83 wkroczy na formalne pole walki politycznej. Od 1996 roku zwizek, pozbawiony ju w zn acznej mierze swych politycznych liberaw, sta si polityczn si mobilizujc robotnikw ko w miejscu pracy, ale i w kabinach do gosowania. Na jakiej paszczy nie? Wikszo ci socjologw odpo- < wied wydaje si oczywista. Zwizki zaw we, jako\ organizacje reprezentujce interesy pracownikw w miejscu pracy - tak brzm i ich najbardziej rozpowszechniona'-, definicja - powinny skierowa gniew ludzi pr acy przeciw nowym elitom odpowiedzialnym za dramatyczne pogorszenie si warunkw byt owych po 1989 roku. Z tego wa nie powodu wielu teoretykw okresu przej ciowego uznao wiat pracy za gwn przeszkod na drodze do pomy lnej transformacji. Solidarno " wszake nigdy zachowywaa si tak, jak powinien" si zachowa zwizek zawodowy - to znaczy jak zwizki w w szo ci spoeczestw kapitalistycznych. Jak zobaczymy w nastpnych rozdziaach, dya konsekw nie do tego, by odwrci gniew ludzi pracy od klasowych podziaw i nakierowa na podziay t osamo ciowe, co miao negatywne konsekwencje zarwno dla jako ci polskiej demokracji, jak i dla skuteczno ci ruchu zwizkowego. Partie i zwizki zawodowe, ktre mobilizuj pracown ikw, prezentujc kapitalizm" i wa cicieli" jako Innego, wnosz swj wkad w inkluzywny sy demokratyczny, czego nie mona powiedzie o tych, ktre wskazuj na politycznych, etnicz nych czy religijnych Innych. Cho Solidarno " bya zwizkiem zawodowym, nie chciaa i nie m ga przyj jzyka odwoujcego si do pojcia klasy. Nie prbowaa przeciwstawia si nowej wolnorynkowej, lecz j przyja, kierujc gniew, bdcy skutkiem wolnorynkowych rozwiza, w on politycznych lub religijnych Innych, czego konsekwencje byy zaprzeczeniem zasad liberalizmu. W sytuacji, gdy partyjni libe84 raowie zrzekli si odpowiedzialno ci za organizowanie ludzi pracy, a zwizki zawodowe m obilizoway robotnikw, wskazujc im podziay niemajce charakteru ekonomicznego, ruch rob otniczy zosta z politycznego punktu widzenia inkorporowany w sposb niedemokratyczn y: polscy robotnicy przywykli do protestw, ale gniew swj kieruj na przeciwnikw, ktryc h prze ladowanie zaprzecza podstawowym zasadom inkluzji, ich pokonanie nie rozwizuj e za problemw bdcych pierwotn przyczyn gniewu. Patrzc wic na to, jak gniew zosta zorganizowany, moemy zrozumie, dlaczego polityka w epoce postkomu-nizmu posza w takim, a nie innym kierunku. Ksika ta traktuje bowiem rwnie o sile politycznej prawicy w postkomunistycznej Europie Wschodniej. Jak doszo do tego, e liberaowie polityczni, tak bardzo widoczni wszdzie po upadku komunizmu, utracili dominujc pozycj i zostali zastpieni przez nacjonalistyczne lub religijne p artie prawicy albo partie bdce sukcesorkami poprzedniego reimu? W kolejnych rozdziaa ch dowiod, e zwrot znacznej cz ci polskiego wiata pracy na prawo jest skutkiem tego, i gniew zrodzony na podou ekonomicznym zosta przechwycony przez partie wysuwajce rozwiz ania niemajce ekonomicznego charakteru. Partie te mogy tego dokona, poniewa politycz ni liberaowie, ktrzy kierowali krajem po 1989 roku, konsekwentnie odmawiali organi zowania robotnikw. Co wicej, przedstawiali wiat pracy jako gwne zagroenie dla demokrac ji i przystpili do radykalnego osabienia jego siy. W sytuacji, gdy dawni komuni ci na dal byli niepopularni w rd wikszo ci spoeczestwa, gniew ludzi pracy sta si atw zdobyc litycznych przeciwnikw liberalizmu, ktrzy wci rozprawiali o ekonomicznych problemach trapicych robotnikw jako klas, ale proponowali rozwizania nieodwoujce si do kategorii klasowych55. 85 Wikszo prac na temat pojawienia si skrajnej prawicy w postkomunistycznej Europie Wsc hodniej tumaczy podatno ludzi na zew autorytarnego lub fundamenta-listycznego popul izmu irracjonalnymi skonno ciami. Na przykad Tismaneanu przedstawia postkomunistyczn y antyliberalizm jako tsknot za mitem politycznym" w kontek cie, gdzie dawne pewniki i deologiczne s martwe", a ludzie potrzebuj szybkich i wyczerpujcych odpowiedzi na bol esne dylematy"56. Ja podkre lam czynniki ekonomiczne i organizacyjne. Moja teza, p odparta szczegow relacj o okresie postkomunistycznym w Polsce, sprowadza si do tego, e wielu ludzi zwrcio si ku prawicy, poniewa to ona zaoferowaa im uj cie dla gniewu zrodz

onego na podou ekonomicznym i przedstawia narracj wyja niajc ich problemy materialne, j kiej nie zaprezentowali liberaowie, przekonani, e i tak maj wadz nad robotnikami. Ost atecznie robotnicy przesunli si na prawo, poniewa zepchnli ich tam dawni sojusznicy - intelektuali ci. Konsekwencje tego stanu rzeczy, czego dowodz w zakoczeniu, wykrac zaj daleko poza Europ Wschodni: chcc ustabilizowa in-kluzywn liberaln demokracj, libe ie musz podj prb zorganizowania ludzi pracy i skierowania ich niezadowolenia na kwest ie ekonomiczne, co oznacza popieranie konfliktu klasowego, je li gniew nie zostani e zorganizowany wedug zasady klasowej, prawdopodobn podstaw jego organizacji stan si kryteria odnoszce si do spraw trudniejszych do rozwizania i czce si z politycznym wykl czeniem. To si wa nie stao w Polsce w pierwszej dekadzie po upadku komunizmu. 1 Michael Burawoy, The Politics ofPmduction, Verso, London 1985, s. 15. 2 What Happened in Eastern Europ in 1989?, w: The Crisis of Leninism and the De cline ofthe Left, red. Daniel Chirot, University of Washington Press, Seattle 19 91, s. 5. 86 Rocznik Statystyczny 1991, GUS, Warszawa 1991, s. 500. Tame, tab. XXV. Alexander Matejko, Social Change and Stratification in Eastern Europ, Praeger, Ne w York 1974, s. 74. Dzikuj Jeffowi Strontowi za wyliczenie na podstawie danych, jakie zebrano w ramach projektu badawczego Social Stratification in Eastern Europ After 1989" zorganizow anego przez Ivana Szelenyiego i Donalda Treimana. Dane zebrano w latach 1993-199 4. Mona je znale na stronie: http://archiv.soc.cas.cz/SSEE/SSEE.data.html. Jan Pakulski, Malcolm Waters, The Reshaping and Dissolution of Social Class in A dvanced Society, Theory and Society", t. 25, nr 5 (pa dziernik 1996), s. 667-691. Grzegorz Ekiert, Jan Kubik, Contentious Politics in New Democracies: East German y, Hungary, Poland, and Slovakia, 1989-1993, World Politics", t. 50, nr 4 (lipiec 1998), s. 547-581; on Bogdan Vasi, The Fist ofthe Working Class: The Social Move ment ofjiu Vattey Miners in Post-Socialist Romania, East European Politics and So cieties", t. 18, nr l (zima 2004), s. 132-157. Barbara Gciarz, Dynamika zbiorowyc h stosunkw pracy, w: Rozpad bastionu? Zwizki zawodowe w gospodarce prywatyzowanej, red. Juliusz Gardawski, Barbara Gciarz, Andrzej Mokrzyszewski, Wodzimierz Pa-kw, In stytut Spraw Publicznych, Warszawa 1999, s. 214. Adam Przeworski, Same Problems in the Study of the Transition to Demo-cracy.w: TransitionsfromAuthotaanRule: Comp aratwe Perspectives, red. Guillermo 0'Donnell, Philippe Schmitter, Laurence Whit ehead, Johns Hopkins University Press, Baltimore 1986, s. 63. Leszek Balcerowicz , Socialism, Capitalism, Transformation, Central European University Press, Buda pest 1995. Maria Jarosz, Krajobraz po prywatyzacji, w: Giobalizacja, gospodarka, praca, kul tura, red. Juliusz Gardawski, Jolanta Polakowska-Kujawa, Szkoa Gwna Handlowa, Warsz awa 2003, s. 216. Zob. te teje autorki Suicides as an Indicator ofPolish Society, P olish Sociological Review" 3 (1999). Bela Greskovits, The Political Economy of P rotest and Patience: Eastern European and Latin Amencan Transformations Compared , Central European University Press, Budapest 1998. Zdaniem autora do protestw sp oecznych nie dochodzi gwnie dlatego, e nadal dziaaj niektre dawne mechanizmy pastwa o kuczego, a niezadowolenie wyraa si raczej w gosowaniu na partie opozycyjne ni w zbior owym organizowaniu si. Grzegorz Ekiert, Jan Kubik, Rebellious Cwil Society: Popul ar Protest and Democratic Consolidation in Poland, University of Michigan Press, Ann Arbor 1999. Greskovits stwierdza, e rzd powinien robotnikom zaoferowa rekompensat", eby pogodzili si z kosztami transformacji. Jednak samo zwrcenie uwagi na to, co elity musz zrobi, e by umocni demokracj, oznacza podtrzymanie zaoenia, e ludzie pracy licz si" wycznie tencjalne zagroenie. Bela Greskovits, The Political Economy, rozdz. 7. Jednym z n ielicznych wyjtkw jest praca Davida Starka i Laszlo Bruszta Postsocialist Pathways , Cambridge University Press, Cambridge 1998. W odrnieniu od Greskovitsa oraz Ekie rta i Kubika autorzy ci nie pisz 87 wiele o ludziach pracy, ale cay ustp po wicaj zinstytucjonalizowanym deliberacjom" (s. 186) midzy wadzami politycznymi a przedstawicielami wiata pracy, podkre lajc aktywn i p ozytywn rol, jak pracownicy najemni mog odegra w procesie postkomunistycznej transfor macji.

Wikszo badaczy z ambicjami na punkcie analizy klasowej albo musiaa odkry now klas", a , wbrew zdrowemu rozsdkowi oraz nieistnieniu prywatnej wasno ci rodkw produkcji, dowod zia, e w Europie Wschodniej panowaa odmiana kapitalizmu, mianowicie kapitalizm pastwo wy". Gil Eyal, Ivan Szelenyi, Eleanor Townsley, Making Capitalism without Capita lists: Class Formation and Elit Struggles in Post-Communist Central Europ, Verso, London 1998. Zob. take: George Konrad, Ivan Szelenyi, The Intellectuals on the Ro ad to Class Power, Harcourt Brace Jovano-vich, New York 1979; Ivan Szelenyi, Soc ialist Entrepreneurs, University of Wisconsin Press, Madison 1988. Gil Eyal, Iva n Szelenyi, Eleonor Townsley, dz. cyt, s. 33. Zob. Workers after Workers' States : Ldbor and Politics in Eastern Europ After Communism, red. Stephen Crowley, Davi d Ost, Rowman & Little-field Press, Boulder 2001; Paul Kubicek, Organized Labor in Postcommu-nist States: Will the Sun Set over It, Too?, Comparative Politics", t. 32, nr l (pa dziernik 1999); Stephen Crowley, Explaining Labor Weakness in Post -Communist Europ: Historical Legacies and Comparatwe Perspec-tive, East European P olitics and Societies", 1.18, nr 3 (lato 2004), s. 394-429. Gil Eyal, Ivan Szele nyi, Eleonor Townsley, dz. cyt., s. 9. Arlie Russel Hochschild, The Managed Hear t: Commercialization ofHu-man Feeling, University of California Press, Berkeley 1983, s. 56, 75. Wicej na ten i inne przedstawione tutaj tematy, zob. David Ost, Politics As the Mobiiizotion ofAnger: Emotions in Mouements and in Power, Europea n Journal of Socia Theory", t. 7, nr 2 (2004), s. 229-244. Istvan Me-szaros, Poli tical Power and Dissent in Post-Revolutionary Societies, New Left Review" 1/108 ( marzec-kwiecie 1978), s. 3-21, omawia polityczne konsekwencje wadzy przezroczystej i nieprzezroczystej. Yalerie Bunce, Subversive Institutions: The Design and the Destruction of Socialism and the State, Cambridge ;"nivtrsity Pres, Cambridge 19 99, s. 31. Antonin Liehm, Intellectuals on the New tSocial Contract, Telos" 23 (1975). Inaczej to oczywi cie wyglda w kapitalistycznych dyktaturach. Wadza te jest tam przez roczysta, co wyja nia, dlaczego tego rodzaju reimy rwnie prowadz z upywem czasu do zjed noczenia spoeczestwa przeciwko rzdzcym, jak to si stao w Ameryce aciskiej i na poudn ropy w latach siedemdziesitych XX wieku. Karol Marks, Kapital, 1.1, rozdz. 1. Warto w tym miejscu zacytowa Hirschmana; Gdy w wieku XIX i XX miliony ludzi, wskut ek wzrostu gospodarczego, pozbawionych zostao swych korzeni, gdy cae rzesze znalazy si w ndzy, a z bogactw korzystali nieliczni, gdy podczas cyklicznych recesji poja wio si ogromne bezrobocie i gdy wreszcie wyksztacio si nowoczesne spoeczestwo maso88 we - stao si oczywiste dla wielu badaczy, e niektrych uczestnikw owych burzliwych prz emian czasami ogarniaa pasja i z pasj okazywali zo , strach i gniew. [...] Autorzy zaj mujcy si problematyk spoeczn analizowali i opisywali wspomniane zjawiska, mwic o nich ako o alienacji, anomie, ressentiment, Vermassung, walce klas itp.". Albert O. H irsch-man, dz. cyt, s. 103. 28 Autorem terminu spoeczestwo rynkowe" (market sonety) jest Karl Po-lanyi, ktry rwni e ukazuje, jak budzi ono powszechny, cho nieokre lony opr. The Great Transformation ( 1944; reprint Beacon Press, Boston 2001). James Scott w swojej pracy Mora Economy of the Peasant (Yale University Press, New Haven 1976) wykorzystuje idee Polany iego oraz inn jego koncepcj - ekonomii moralnej", by udokumentowa opr przeciw wolnemu rynkowi w Azji Poudniowo-Wschodniej. 29 Debra Javeline, The Role of Blame in Collective Action: Evidence from Russia, .America Political Science Review", t. 97, nr l (luty 2003), s. 119. 30 Donatella Delia Porta, Mario Diani, Social Movements: A Introduction, Blackwel l, Oxford 1999, s. 70. 31 Carl Schmitt, Pojcie polityczno ci, w: Teologia polityczna i inne eseje, prze. Ma rek A. Cichocki, Krakw 2000. 32 Tame, s. 29. 33 Podstawowy tekst w tym wzgldzie to praca Seymoura M. Lipseta i Steina Rokkana Cleavage Structures, Party Systems, and Voter Align-ments, w: tyche autorw, Party Systems and Voter Alignments, Free Press, New York 1967. 34 Wicej o interesach, zob. David Ost, The Politics oflnterests in Post-Com-munis t East Europ, Theory and Society" 22 (sierpie 1993). 35 Frances Fox Piven, Richard A. Cloward, Poor People's Movement, Yintage Books, New York 1977, s. 15; Bela Greskovits, dz. cyt.

38 Teoria ruchw spoecznych ujmuje te kwestie w kategorie formu" (frames). Warunkiem powodzenia ruchu jest nie tylko zorganizowanie skutecznych dziaa, ale i skonienie l udzi, by zaakceptowali i przyjli za swoje kulturowe, symboliczne i ideologiczne u niwersum zaproponowane przez teoretykw ruchu. Aby ruch mg naprawi krzywdy, musi najp ierw sprawi, eby ludzie uznali jego definicj ( formu") krzywdy i podsuwany przeze spos ej naprawienia. Na tym wa nie polega konstruowanie" przez ruch problemu spoecznego. N a konstrukcj" skadaj si dwa elementy: rozpoznanie problemu oraz rozpoznanie wroga, pr zeciw ktremu naley wystpi, eby problem mg zosta rozwizany. Zob. Donatella Delia Port rio Diani, dz. cyt., s. 68-74; William Gamson, Talking Politics, Cambridge Unive rsity Press, Cambridge 1992; David Ost, Politics as the Mobilization of Anger, Eu ropean Journal of Social Theory", t. 7, nr 2 (2004), s. 229-244. 37 Richard Hofstadter, The Paranoid Style in American Politics, Knopf, New York 1965; Seymour Martin Lipset, Homo politicus. Spoeczne podstawy polityki, prze. Gray na Dziurdzik-Kra niewska, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1998. 38 John D. McCarthy, Meyer Zald, Resource Mobilization in Social Move-ments: A P artia! Theory, American Journal of Sociology" 82 (maj 1977), s. 1212-1234. Jako inspiratora konsensusu wymierzonego przeciw demokracji substancjalnej" wymie nia si przewanie Roberta Dahla; istotnie, wietne dialogi midzy Jeanem-Jakiem" i Jamese m" na lamach jego ksiki Demokracja i jej krytycy stanowi przekonujcy argument (Demok racja i jej krytycy, przei. Stefan Amsterdamski, Znak" i Fundacja im. Stefana Bat orego, Krakw-Warszawa 1995, zwl. rozdz. 16). Ale poza Dahlem, jeszcze waniejsze je st dzieo Isaiaha Berlina Cztery eseje o wolno ci, ktre wykazuje, e nie wszystkim, co dobre, mona si podzieli, a podejmowane w tym wzgldzie prby prowadz przewanie do jeszcz gorszych skutkw. Kwestia ta nie bya obojtna pierwszym teoretykom transformacji. Tw ierdzili, e definiuj demokracj w sposb proceduralny, poniewa taka definicja uwzgldniaa rne konsekwencje w sferze materialnej - mniejszy lub wikszy zakres redystrybucji. S ami opowiadali si, jak si wydaje, za wiksz redystrybucj. Przeworski, Schmitter i 0'Do nnell okre lali si jako socjaldemokraci, ale caa ich argumentacja zmierzaa nieuchronn ie w neoliberalnym kierunku. Demokracja da si moe pogodzi z wikszym zakresem redystr ybucji, ale przyjmujc definicj proceduraln, musz przecie zaleca jej ograniczenie, poni ewa wszelkie dziaania w kierunku redystrybucji mog zdenerwowa klasy posiadaczy, a ty m samym naruszy demokratyczny konsensus. Definicja proceduralna jest poza tym sza ntaem z ludzk twarz, jakby si mwio: chcieliby my zrobi dla was dobrze, ale nie moemy, e li podejmiemy tak prb, wasza sytuacja moe si jeszcze pogorszy. Albert Hirschman okre to jako tez o bezskuteczno ci", podstaw tego, co nazywa retoryk reakcji" - The Rhetoc o Reaction, Harvard University Press, Cambridge 1991. James Scott opisuje Indochin y z epoki przedrynkowej, gdzie dziki konsekwentnym ingerencjom elity, starajcej si zapobiec klsce godu, spoeczestwo zachowywao spjno , a chopi nie domagali si demokra obne wzajemne zaleno ci istniay w konfucjaskich Chinach i feudalnej Europie. Dopki fun kcj onowaiy, lud nie domaga si demokracji. Zob. James Scott, Moral Economy oftke P easant, Yale Univer-sity Press, New Haven 1976. Zob. tame. Zdaniem Scotta Indochiny pogryy si w chaosie rewolucji wtedy, gdy gospodar ka rynkowa przeki e UL. reguiy tradycyjnej gospodarki moralnej. Tego samego dowodz i Polanyi w The Great Transformatim. O podstawowej roli pastwa narodowego w zakor zenieniu si kapitalizmu pisze Immanuel Wallerstein w The Agonie? of Libendism i L iberalizm and the Csis ofNation-States, w: After Liberalizm, New Press, New York 1995. Bardziej teoretyczne refleksje na temat inkluzji znajdzie czytelnik u Iris Marion Young, Inclusion and Democracy, Oxford University Press, Oxford 2000. Dietrich Rueschemeyer, Evelyne Huber Stephens, John D. Stephens, Ca-pitalist Dev elopment and Democracy, Chicago University Press, Chicago 1992, s. 8. Buruazyjni liberaowie w dziewitnastowiecznej Francji raz po raz zabiegali o poparcie robotnikw dla walki ze starymi feudalnymi elitami, i porzucali ich, kiedy monarchi ci okazy wali si gotowi do zawarcia ukadu z liberaami. Takie ukady mogy sprzyja konkretnym inte resom buruazji, ale niewiele si przyczyniy do urzeczywistnienia demokracji. 90 Zob. Ronald Aminzade, Class, Politics, and Early Industrial Capitalism: A Study ofMid-Nineteenth Century France, State University of New York Press,Albany 1981. Oczywi cie sami robotnicy czsto odgrywali tak obudn rol wobec innych, zdobywajc prawa la siebie, ale nie dla kobiet, mniejszo ci etnicznych czy rasowych. Inkluzja ludzi

pracy stanowi jednak punkt zwrotny w dziejach demokracji, przekre la bowiem wyklu czajce racjonalne" kryteria liberalizmu, zgodnie z ktrymi prawa polityczne maj wycznie ludzie kierujcy si rozumem, zatwierdzeni przez elit. Wielki przedstawiciel liberal izmu John Stuart Mili mg uzasadnia swoje apele o wykluczenie ludw skolonializowanych czy o przyznanie ludziom wyksztaconym wielu gosw, sigajc po argument, e Afrykanie w o gle nie s istotami racjonalnymi, a robotnicy - niezupenie. Natomiast wykluczenie ra sowe popierane przez robotnikw - njdobitniejsze przykady to Stany Zjednoczone i Afr yka Poudniowa - opierao si wycznie na uprzedzeniach i interesach, nie miao za podbudow teoretycznej. Wraz ze zniesieniem wszelkich teoretycznych przeszkd dla inkluzji podjcie przez ludzi pracy walki o ni oznacza moment, w ktrym demokratyczne ideay sta j si uniwersalne. Alexander Hicks, Joya Misra, Tang Nah Ng, The Programmatic Emergence of the Social Security State, American Sociological Review" 60 (czerwiec 19 95), s. 329-349. Gregory Luebbert, Liberalism, Fascism, or Social Democracy: Social Classes and t he Political Origins of Regimes in Interwar Europ, Oxford University Press, New Y ork 1991. Tame, s. 258. Ruth Berins Collier i David Collier dowodz, e systemy polityczne w Ameryce aciskiej maj taki, a nie inny ksztat, poniewa inkorporacja ludzi pracy odbywa si tam w specyf iczny sposb. Shaping the Political Arena, Princeton University Press, Princeton 1 991. Jak pisz Adam Przeworski i John Sprague: Usytuowanie klasowe ksztatuje codzien ne do wiadczenie, rodzi okre lony rodzaj wiedzy i moe nawet wywoywa [...] uczucie solid arno ci. Ale to do wiadczenie nie musi zosta skolektywizowane jako klasowe". Paper St ones: A History of Ekctoral Socialism, Chicago University Press, Chicago 1968, s . 8. Literatura dotyczca wzajemnych zwizkw midzy przynaleno ci klasow a etniczn jest erna, wikszo opracowa skupia si na konkretnych przypadkach, nie na teorii. Zob. na pr zykad prace Alberta Lindemanna o francuskim antykapitalizmie przeksztacajcym si w an tysemityzm, Chartersa Wynna o tym samym zjawisku z carskiej Rosji, Allistera Spa rksa o afrykanerskim antykapitalizmie zmieniajcym si w rasizm, Ronalda Takakiego o gniewie klasowym w Stanach Zjednoczonych przybierajcym antychiskie oblicze, wresz cie Davida Roedigera o tym, jak opr amerykaskiej klasy robotniczej przeciw przej ciu od rzemiosa do kapitalizmu przemysowego sta si podstaw rasistowskiej koncepcji biao c (whiteness). Albert Lindemann, The Jew Accused, Cambridge University Press, Camb ridge 1991; Charters Wynn, Workers, Stkers, and Pogroms, Princeton University Pre ss, Princeton 1992; Allister Sparks, The Mind of South Afca, Ballantine, New York 1990; Ronald Takaki, Iron Cages, Oxford University Press, Oxford 1990; David Ro ediger, Wages of Whiteness, Verso, London 1991. 91 Charters Wynn, dz. cyt. The End of the American Era, Random House, New York 2002, s. 37. Hirschman cytuj e osiemnastowiecznych teoretykw. Namitno ci, ktre przede wszystkim trzeba pow cign, sz ie obficie, jak sdzono, wystpoway u monych, zdolnych do wyrzdzenia szkd na wielk skal Natomiast ludzi z niszych warstw spoecznych postrzegano jako zainteresowanych tylk o przetrwaniem i popraw warunkw materialnych, zwykle jako celem samym w sobie", czy li istoty pozbawione namitno ci. Albert Hirschman, dz. cyt., s. 64,94. Raymond Williams, Keywords: A Vocabulary ofCulture and Society, Oxford Universit y Press, New York 1976, s. 52. Prby organizowania robotnikw wedug kryteriw nieklasowych przez prawic polityczn maj d istori. Mona wymieni zubatowszczyz-n" (dziaania wadz carskich majce na celu odsunici otnikw od radykaw) czy katolicki ruch zwizkowy, tak silny w Europie Poudniowej. Kiedy w XX wieku ruchy socjalistyczne dobitnie zaznaczyy swoj obecno , konserwaty ci przeszl i do kontrataku. Jak pisze Michael Mann, odwoali si do robotnikw, ale nie ja k o rob otnikw". Michael Mann, Sources of Yaation in Working-Class Movements in TwentiethCentury Europ, New Left Review" 212 (lipiec-sierpie 1995), s. 36. Yladimir Tismanea nu, Wizje zbawienia: demokracja, nacjonalizm i mit w postkomunistycznej Europie, prze. Hanna Jankowska, MUZA SA, Warszawa 2000, s. 24, 18. Zob. take Sabina Ramet (red.), The Radical Right in Eastern Europ, Pennsylvania State University Press, State College 1999, wstp. Solidarno " przeciw samej sobie Nie dogonimy Europy, je li zbudujemy silny zwizek. Lech Wasa, wrzesie 1989

Rzadko si zdarza, eby jaka grupa spoeczna tak szybko spada z tak zawrotnej wysoko ci. P olscy robotnicy, bohaterowie roku 1980, przeywajcy wwczas dni chway, niewtpliwa awang arda dokonanej bez przemocy rewolucji, ktra dla wszystkich tak wiele znaczya, prze konali si, e przez lata osiemdziesite ich presti spoeczny stale podupada. Pod koniec t ej dekady zostali obsadzeni w roli symbolu patologii spoecznej - szpetnego przeytk u starego systemu, toczcego irracjonaln (kluczowy termin nowej narracji) walk o utr zymanie przywilejw, na ktre ani nie zarobili, ani nie zasuyli i ktre, gdyby pozostay, przekre liyby szans nowego systemu. Ze zwiastuna nowego porzdku stali si widmem przeszo i. Nie bya to wycznie intelektualna moda, istotna tylko dla historii idei. Przeciwnie, proces ten ma szczeglne znaczenie, poniewa wspomnianej obsady i reinterpreta-cji dokonali sami przywdcy Solidarno ci", propagujcy nowe podej cie. Ci, ktrzy w latach 1980 -1981 cieszyli si takim autorytetem, ludzie uznawani przez robotnikw za prawowitych przywdcw przez cay okres, gdy Solidarno " bya zdelegalizowana, wystpili z ymi anty-pracowniczymi ideami, ktre miay przynie tak fatalne skutki ludziom pracy (o raz demokracji), kiedy zwizek mg znw legalnie dziaa. Lech Wasa nie by z pewno ci te tego nowego stanowiska, ale je zaakceptowa, o czym wiadczy motto niniejszego rozd ziau -jak wszyscy inni przywdcy Solidarno ci", sprzeciwit si tworzeniu zwizkw zawodowyc , kiedy powstaa taka moliwo . To, co w latach osiemdziesitych rozgrywao si w sferze teo ii, ma przeto istotne znaczenie dla zrozumienia wydarze w sferze praktyki, jakie zaszy po 1989 roku. Atak na ludzi pracy, jaki nastpi w latach osiemdziesitych, odbywa si na rnych paszczy ch, nie tylko w sferze polityki i gospodarki, lecz take ideologii i kultury. Cho So lidarno " odniosa decydujce zwycistwo w wyborach w 1989 roku, cho Wasa zosta w 1990 r ybrany na prezydenta, w Polsce zaszo osobliwe zjawisko - przyjto stare przekonania z epoki wiktoriaskiej, w my l ktrych klasa robotnicza jest niebezpieczna" i naley j p ohamowa. Najbardziej zaskakujce byo to, e sami robotnicy zajli tak postaw. W 1980 roku przecie tak uparcie walczyli o niezalene zwizki zawodowe, po dziesiciu latach natomi ast nawet oni patrzyli sceptycznie na ruch zwizkowy i mn instytucje podajce si za re prezentantw ich praw, jak partie polityczne i samorzdy. W trakcie omawianej dekady w gwnej strukturze opozycji politycznej zasza wic ogromna zmiana, ktra skoczya si powstaniem nowej, nadrzdnej narracji obja niajcej misj Solid ". Tak jak paradygmat antypolityki" stworzony przez opozycj z lat siedemdziesitych odegra istotn rol w uksztatowaniu charakteru pierwszej Solidarno ci", tak i to przewar94 T to ciowanie postaw i zdegradowanie wiata pracy w latach osiemdziesitych, bdce cz ci og szego zjawiska - uznania wasno ci i kapitau - wywaro znaczny wpyw na Solidarno " lat dz idziesitych. Jak postaram si dowie , to wa nie intelektualna dewaluacja ludzi pracy, ja zasza w latach osiemdziesitych, przyczynia si midzy innymi do antyliberalnej reakcji (back-lash) lat dziewidziesitych. Liberaowie, okre lajc robotnikw jako element irracjon lny, a nawet niebezpieczny, i starajc si za wszelk cen zmarginalizowa wpywy ludzi prac y, zrazili do siebie cae poka ne grupy potencjalnych wyborcw, popychajc ich w ramiona prawicowych populistw. W niniejszym rozdziale chc podda analizie t przemian pogldw op niotwrczych elit. W jaki sposb i dlaczego w cigu zaledwie dziesiciu lat ludzie pracy z przyjaci stali si ich wrogami, z wynoszonego na piedesta podmiotu - zepchnitym na margines przedmiotem? W rozdziale tym bdzie wic mowa o zmianach, jakie w latach osiemdziesitych zaszy w ko ncepcjach Solidarno ci" dotyczcych relacji midzy wiatem pracy a demokracj. Je li zmiany polityce publicznej maj by trwae, wymagaj przemian w wiadomo ci spoecznej. Tak jak zwr t ku keynesizmowi na powojennym Zachodzie czy niedawny zwrot ku neoliberalizmo-w i mogy si dokona dziki mozolnym wysikom intelektualistw i publicystw, ktrzy wcze niej konywali spoeczestwo o suszno ci swoich tez, tak i polityk marginalizowania ludzi prac y w Polsce po 1989 roku poprzedzio zdominowanie intelektualnego dyskursu przez nu rt, ktry uznawa robotnikw za potencjalne zagroenie dla demokracji. Idee - jak pisa Pe ter Hali - maj moc, dziki ktrej zmieniaj postrzeganie przez grup wasnych interesw"1. olejnych rozdziaach uka, jak sami aktywi ci zwizkowi 95 przyjli za swj ten nowy antypracowniczy konsensus1 i w znacznej mierze przestali r eprezentowa czonkw swoich organizacji. Tematem niniejszego rozdziau jest przede wszy

stkim wysiek intelektualny, ktry umoliwi tego rodzaju przemian, sposb instytucjonaliza cji nowych idei przez polityczne kierownictwo Solidarno ci" w 1989 roku oraz konsek wencje tej reorientacji dla ludzi pracy i dla praktyki politycznej w Polsce. Od egzaltacji do odrzucenia Musimy oczywi cie zacz od 1980 roku, bo wtedy wa nie intelektuali ci po raz pierwszy ogos li, e midzy wiatem pracy a demokracj istnieje nierozerwalny zwizek - wysunli wic tez, p niej, przez wiksz cz dekady, bd prbowali obali. W 1980 roku polscy robotnicy prze niespodziewanie, e intelektuali ci zapaali do nich uczuciem, ktre wrcz ich przytoczyo. tym, jak bardzo byo przytaczajce, a nawet destruktywne, bdzie mowa p niej. Nie podwaa o jednak jego wyjtkowego nasilenia. W sierpniu 1980 roku intelektuali ci nalecy do po litycznej opozycji powitali strajk generalny w Gdasku co najmniej z podziwem i uw ielbieniem. Po latach debat nad strategi opozycji, toczonych przewanie we wasnym gr onie, okazali teraz gbokie zdumienie: by moe czego si od nich nauczymy? Wydawao si, k zoy do grobu szeroko rozpowszechniony wizerunek robola" (nieokrzesanego chama, zai nteresowanego wycznie tym, eby si napi), objawiajc w jego miejsce obywatela domagajceg si godno ci i autonomii - czyli warto ci, ktre intelektuali ci uznawali za swoje2. Co w icej, strajk ukaza, e robotnicy umieli wygrywa. Wiadomo, e warszawscy intelektua96 T li ci doradzajcy robotnikom strajkujcym w Gdasku namawiali ich, eby nie upierali si prz y postulacie utworzenia wolnych zwizkw zawodowych, a Solidarno " powstaa tylko dlatego, e uczestnicy strajku zignorowali t rad. Intelektuali ci dostrzegli w Gdasku bunt prze ciwko beznadziejno ci, ktry odebrali jako gbok krytyk samych siebie3. Swoje dotychczaso we protesty przeciw reimowi uznali za pytkie i niezna-czce, jako powierzchowny opr m askujcy ich ugod z wadz. Robotnicy, jak si okazao, zdobyli si na odwag i wytrwao , mogy zaj zmiany, o ktrych intelektuali ci tylko mwili. Gdask zrodzi pen czci egzaltacj, ktra miaa w sobie element samobiczowania, przywodzce wrcz namy l praktyki maoistowskiej rewolucji kulturalnej. Mona to dostrzec, gdy si po rwna dwa filmy Andrzeja Wajdy, Czowieka z marmuru (1977) i Czowieka z elaza (1981). Bohaterk pierwszego z nich jest moda reyserka telewizyjna, ktra przebija si przez mur biurokratycznych przeszkd, by pozna prawd o stalinowskiej przeszo ci. W drugim filmie ta sama kobieta u wiadamia sobie, e cae jej zmagania nic nie znacz w porwnaniu z tymi , jakie toczy przecitny robotnik. Intelektualistka odchodzi od zawodu, by zosta on g daskiego stoczniowca mnie walczcego o sprawiedliwo spoeczn4. Pewien reyser filmowy z y mi si, e reagujc na wydarzenia w Gdasku, sam by gotw porzuci swoj profesj. Janusz ki z tego samego zespou filmo-Lwego co Andrzej Wajda nakrci w 1979 roku mocny film IKung-fu, ukazujcy, jak radykalni studenci, uczestnicy wydarze 1968 roku, uwikali s i w polsk rzeczywisto Ilat siedemdziesitych. Tymczasem po Gdasku Kijow-Iski uzna ten f lm wycznie za dowd swojego w a s -fnego udziau w poczynaniach reimu. My leli my, e [j tacy gbocy - powiedzia mi - ale to, co si 97 dziao na ulicach, w biurach i fabrykach, okazao si o wiele mielsze i ciekawsze od ws zystkich naszych filmw i scenariuszy". Poprzysig, e przestanie robi subtelne, wyszuka ne filmy, a zajmie si antyfilmami" i dokumentem5. Subtelno intelektualistw powinna us tpi miejsca prostolinijno ci robotnikw6. Musia Sierotwiska, nauczycielka z Krakowa, w jeszcze bardziej jaskrawy sposb opisy waa to, czego nauczya j Solidarno ". Zawsze mi si wydawao, e najistotniejsze s spra y, sprawy ksiek. I okazao si, e to margines. Licz si fabryki, gospodarka, robotnicy. I h sprawy s najwaniejsze". Solidarno " ukazaa robotnikom ich moraln wyszo : W krgach lnych wszyscy byli my umoczeni. Opozycjonista spotyka si z sekretarzem partii, byli my dla siebie grzeczni. Ale dla robotnika wszystko jest jasne - on jest czerwony! I o to chodzi! Praktyczna mdro robotnika jest najzdrowsza. Umiej odrni prawd od fasz e tak, jak my"7. To uwielbienie klasy robotniczej rnio si od bardziej znanego i szerzej rozpowszechni onego zjawiska, jakim byo oddawanie czci proletariatowi w latach trzydziestych i czterdziestych. Wwczas polegao to gwnie na fascynacji sam ide klasy robotniczej - jako siy sprawczej Historii" - i przejawiao si gwnie w popieraniu partii komunistycznych. By to kult naiwno ci" w sensie schilerowskim, oznaczajcy pokon przed prostymi prawdami przednowoczesnych warto ci, ktre stay si ciarem dla przemysowego wiata, ekscytacja si zn zdoln zbudowa wiat nowoczesnej sprawiedliwo ci8. Ale rok 1980 zrodzi uwielbienie pod

szyte zdumieniem, jakby chciano powiedzie: Wydawao si nam, e wiemy, kim s ci ludzie, ale patrzcie tylko, czego mog nas nauczy! Wiedz, jak obali system, podczas gdy my ty lko udawali my. Od-98 znaczaj si moraln prawo ci, my natomiast jeste my wsplnikami reimu. Tworz struktury i izacje, a my tylko gadamy o kulturze. Ta cze oddawana robotnikom bya hodem nie tylko dla ich muskulatury, ale i mzgw. Poeta Stanisaw Baraczak rozpromienia si na wspomnie nie robotnikw z poznaskich zakadw Cegielskiego, ktrzy chcieli wysucha jego wypowiedzi ie o polityce, ale o cenzurze. Interesowaa ich wa nie cenzura" - stwierdza z dum; dwa lata p niej jeszcze byo mu trudno w to uwierzy9. Romans nie ograniczy si, rzecz jasna, do wielbienia na odlego . Intelektuali ci je dzili do zakadw pracy, by razem z robotnikam tworzy Solidarno ", pracowali z nimi w komitetach strajkowych i biurach zwizku. Polsc y naukowcy porzucili nawet wasny zwizek (Nauka - Technika - O wiata), ktry powoali do y cia po gdaskich strajkach, i przystpili do Solidarno ci", zanim jeszcze staa si potg, miaa si okaza. Intelektuali ci zakadali rne placwki, gdzie wchodzili w bezpo redni kon z robotnikami. Funkcjonoway one przez szesna cie miesicy legalnej Solidarno ci". Baz teoretyczn tej adoracji ludzi pracy bya idea spoeczestwa obywatelskiego. Liberaln i intelektuali ci tak blisko zwizani z Solidarno ci" widzieli w aktywno ci robotnikw ucie e nienie swobodnej, autonomicznej dziaalno ci spoecznej, bdcej w ich przekonaniu podstaw systemu demokratycznego10. Ich fascynacja Solidarno ci" w 1980 roku miaa wymiar nie t ylko estetyczny, ale gboko polityczny - byli przekonani, e to ruch zwizkowy umoliwi de mokratyczn transformacj. Robotnicy, dziaajc w my l zasad demokracji uczestniczcej, cho ieusankcjonowanej przez prawo, wprowadzali w ycie demokratyczne ideay od dawna gosz one przez intelektualistw. 99 Zapoznajc si z jedn z prac Adama Michnika z 1985 roku, moemy si przekona, jak szybko i ntelektuali ci zmienili pogld na ludzi pracy i demokracj. Michnik, najbardziej wpywow y z czonkw liberalnej opozycji intelektualnej, wystpuje tam z jednym z najostrzejsz ych oskare aktywizmu klasy robotniczej, jakie zostao kiedykolwiek sformuowane przez jej domniemanego sojusznika. Stwierdza, e aktywizm ludzi pracy nie jest bynajmnie j gwarancj demokracji, ale jednym z gwnych niebezpieczestw, jakie jej gro. Je li Solid o " ma by naprawd si sprawcz demokratycznej transformacji, miejsce robotnikw w kierown wie zwizku musi, jego zdaniem, zaj racjonalnie rozumujca elita intelektualna. Niech yje Solidarno " - pisze Michnik - ale strzemy si jej proletariackiego zaplecza. W 1980 roku mogli my je uwaa za rozsdnych i racjonalnych aktorw sceny politycznej. W rze czywisto ci s to irracjonalni narwacy, wrodzy rozumowi i zdrowemu rozsdkowi, pogardza jcy pojciem kompromisu, niezdolni do zaakceptowania realiw i limitw" rzeczywistego wia ta11. W opisie Michnika polscy zwizkowcy s wrogami pluralizmu, podatnymi na kult Wo dza", a sam Lech Wasa to despota, ktry chce wprowadzi sutaski model wadzy". Lokalnych zywdcw Solidarno ci" za lepia ambicja, sami pragn zosta despotami - kady chcia by ko oim regionie". Majc ograniczon wiedz o wiecie - Michnik szczeglnie surowo pitnuje ich sabe kwalifikacje intelektualne - uciekli si do chwytliwych sloganw, eby przemawia do mas i zdobywa ich poparcie. Cechy, jakie przypisuje tym robotnikom - nazywa ich n owymi radykaami" w odrnieniu od weteranw takich jak on sam - stanowi jego zdaniem bud ulec nowego totalitaryzmu. Michnik wystpuje jako zagorzay obroca Solidarno ci", ale ty lko takiej, ktr bd 100 kierowa intelektuali ci. Solidarno " pozostajca poza ich kontrol jest w jego pojciu nie pieczna. Michnik pisa te sowa, wychodzc z zaoenia, e zwycistwo Solidarno ci" wcale nie jest wy one. Popularny na Zachodzie pogld, jakoby nikt nie spodziewa si wstrzsw 1989 roku, je st moe niezym, chwytliwym hasem, ale dobry historyk by si pod nim nie podpisa. Albowi em cho sytuacja w Polsce w poowie lat osiemdziesitych wygldaa ponuro, jeszcze gorzej si przedstawiaa z punktu widzenia Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Pomimo wprowadzenia w grudniu 1981 roku stanu wojennego partia nie bya w stanie przeama s poecznego oporu. Sza co prawda na liczne ustpstwa -takie jak poprawa stosunkw z Ko cioe m, zachty dla drobnej przedsibiorczo ci, wprowadzenie pewnych prawdziwych reform ryn kowych, wkrtce za ustpstwa na rzecz politycznej opozycji - ale po prostu nie moga po zyska poparcia. Krtko mwic, stan wojenny nie przywrci porzdku publicznego ani spoeczn akceptacji, jakich partia potrzebowaa do realizacji swoich celw - z czego wynikao, e ostatecznie musiaaby si zwrci do opozycji, by zawrze z ni ukad. W takim kontek cie os

atak Michnika sygnalizowa, e nastpna runda konfliktu musi si rni od poprzednich. Je l lidarno " ma odnie sukces - dawa do zrozumienia Michnik - bdzie musiaa dziaa na innyc stawach ni w 1981 roku, kiedy robotnicy traktowali samych siebie tak powanie. Nie by to gos odosobniony. Niewiele znalazoby si wwczas wypowiedzi krytykujcych robotn ikw tak otwarcie, ale caa fala prosolidarno ciowej publicystyki, zajmujcej si prawem wa sno ci i przej ciem do gospodarki rynkowej, stanowia wyra ne, cho po rednie, podwaenie dom nujcej pozycji ludzi pracy w panteonie opozycji12. Czonkowie opozycji, ktrzy przedt em 101 wychwalali samorzdno robotnicz, jak Jadwiga Stani-szkis czy Leszek Balcerowicz, okaz ali si teraz gorliwymi zwolennikami wolnego rynku. Organizowali konferencje po wicon e Hayekowi i teorii praw wasno ci. Wybitni intelektuali ci solidarno ciowi z Gdaska i Kr akowa usilnie pracowali nie nad wspieraniem nielegalnych struktur zwizkowych, ale tworzeniem liberalnych zespow ekspertw. Stopniowo zacz si objawia nowy intelektualny onsensus: podstaw demokracji nie s aktywni obywatele, jak twierdzono od poowy lat s iedemdziesitych do 1981 roku, ale wasno prywatna i wolny rynek. Wysiki na rzecz propagowania tego nowego konsensusu nasiliy si od momentu, gdy opoz ycja zacza zdawa sobie spraw, e jej zwycistwo jest niewykluczone. Wbrew przyjtym wyobr niom o 1989 roku jako nagym upadku komunizmu spostrzegawczy dysydenci mogli o wie le wcze niej wyczu, e kiedy odnios triumf. Bronisaw Geremek, najbliszy doradca Wasy w sie nielegalnej Solidarno ci", ju w 1984 roku utrzymywa, e nie uwaa, i jej czas przemin z na zawsze13. Objcie wadzy przez Gorbaczowa i ogoszenie polityki gasnosti w 1985 ro ku, a nastpnie powszechna amnestia w 1986 roku umocniy tylko to przekonanie. Niezd olno partii do pozyskania spoecznego poparcia, a take jej szczere wysiki na rzecz zre formowania gospodarki, wyra nie u wiadomiy, e tym razem nie zachodzi adna normalizacja" - nawet je li zwolennicy Solidarno ci", ze wzgldu na wymogi mobilizacji, mwili publiczn ie co innego. Atak liberalnych intelektualistw na robotnikw naley postrzega w tym kontek cie oczekiw anego sukcesu. Intelektuali ci sprzymierzyli si ze wiatem pracy, kiedy ich celem byo tylko przeciwstawienie si wszechmocnej z pozoru partii-pastwu. W tej walce cae spoec zestwo miao wsplne cele, do ktrych zali102 czao si przede wszystkim ustanowienie niezalenego spoeczestwa obywatelskiego i uzyska nie prawa do samoreprezentacji. Kiedy jednak sukces wyda si ju moliwy do osignicia, in telektuali ci dominujcy w oficjalnej dziaalno ci politycznej zwizku zaczli dostrzega, e teresy si rozchodz. Gdy reforma demokratyczna staa si realn moliwo ci, intelektuali ci i si stara o legitymizowanie swoich ksztatujcych si interesw klasowych. Wsplny im i ro otnikom by liberalizm polityczny, ale nie ekonomiczny, na ktry teraz kadli nacisk14 . Mwili za przy tym takim samym jzykiem, jakim zacza si posugiwa partia, dziki czemu i si ostatecznie atrakcyjnymi partnerami dla elity partyjnej. Oznacza to, e rywali zujce ze sob elity zbliay si do siebie na paszczy nie reformy gospodarczej, ponad gowa iata pracy. Zaczynay dostrzega wyaniajcy si wsplny interes klasowy. Ivan Szelenyi i ws plnicy dowodz tej tezy w swojej niedawno wydanej ksice: Pod koniec epoki komunizmu dysydenci poczyli wysiki z technokratyczn frakcj wadzy komu nistycznej - jedni i drudzy zaangaowani byli w spraw transformacji gospodarki socj alistycznej i budowy kapitalizmu. [...] Cho mogo si wydawa, e nacisk, jaki kadli dysyd enci na spoeczestwo obywatelskie, oraz zainteresowanie technokratw wolnym rynkiem i monetarystyczn dyscyplin miay ze sob w latach osiemdziesitych niewiele wsplnego, to w momencie, gdy obie strony doszy do wniosku, e socjalizm jest martwy, zday sobie rwn ie spraw, i zjawiska wygldajce na pozr tak rnie, to tylko dwie strony tego samego med - liberalnego spoeczestwa kapitalistycznego15. Koncepcja Jana Kubika, zgodnie z ktr robotnicy i inteligencja tworzyli jedn klas kult urowo-polityczn", moga by aktualna w 1980 roku16, ale perspektywa nieuchronnego wpr owadzenia systemu kapitalistycznego, 103 jaka pojawia si pi lat p niej, oznaczaa, e zaczynaj si w kocu tworzy klasy ekonomi ie wolnego rynku, w zwizku z czym nastpowao rozej cie si interesw. Taka jest geneza ata ku solidarno ciowych intelektualistw na wiat pracy. Oczywi cie jako na wroga wskazywal i zwykle na PZPR, nie na robotnikw. Jednake to przeniesienie akcentw przejawio si w p raktyce w tym, e podziemne kierownictwo Solidarno ci" nie kwapio si pod koniec lat osi

emdziesitych do przyznawania robotnikom innych zada, jak pacenie skadek i kolportowa nie podziemnej prasy, izolujc ich zarwno na praktycznej, jak i teoretycznej paszczy n ie. Walka o demokratyzacj miaa by prowadzona przez elit, nie przez szeregowych czonkw zwizku. wiat pracy nigdy ju nie sta si obiektem ywioowej adoracji jak w roku 1980. Tylko elity - droga Solidarno ci" do Okrgego Stou Pod koniec lat osiemdziesitych kierownictwo Solidarno ci" dokadao usilnych stara, by za wrze z parti ukad na wsplnej paszczy nie, ktrej elementami byy gospodarka rynkowa i zl ralizowany system polityczny. Aby doprowadzi parti do stou rokowa, Solidarno " nadal po rzebowaa straszaka w postaci widma bojowych zwizkowcw gotowych do walki o swoje pra wa. W odrnieniu jednak od lat 1980-1981, sprawy wiata pracy, z wyjtkiem prawa niezal enych zwizkw zawodowych do istnienia, nie stanowiy ju zasadniczej cz ci jej programu. C o robotnicy byli kierownictwu nadal potrzebni, zaczo ono systematycznie lekceway ich aktywno , wprowadzajc wykluczajce praktyki, ktre po 1989 roku stay si oficjaln polityk 104 Od zdelegalizowania Solidarno ci" w grudniu 1981 roku wszyscy jej przedstawiciele, zarwno dziaajcy w podziemiu, jak i jawnie, wysuwali jeden zasadniczy postulat: doma gali si, by partia podja negocjacje z wybranymi uprzednio przywdcami zwizku. Poniewa k ilku z nich mogo by szantaowanych lub przekupionych, zaczto wkrtce da rozpoczcia rok Lechem Was i jego grup doradcw. Solidarno " zmienia w ten sposb konflikt wadzy z po w konflikt wycznie polityczny, kierowany przez centralne przywdztwo. Jej dawni lide rzy, ktrzy t polityk odrzucili, zostali odsunici od funkcji kierowniczych w podziemi u, sterowanym w coraz wikszym stopniu przez Was. Je li we miemy pod uwag charakter systemu, taka strategia polityczna z pewno ci miaa sens . W latach 1980-1981 chodzio przede wszystkim o stworzenie niezalenych zwizkw zawodo wych bez wyra nie politycznych negocjacji z wadz ( antypolityka"), co okazao si niewysta rczajce. W nowej strategii uderzao wic nie tyle skupienie si na aspektach polityczny ch, ile dokadne pominicie spraw pracowniczych. Zamiast dy do mobilizowania robotnikw, by wywierali nacisk na wadze i popychali je do stou rokowa, Solidarno " obraa strategi lityczn wyra nie bagatelizujc aktywizm wiata pracy, prbujc nie dopu ci do angaowania ikw w niezalen dziaalno . W przeciwiestwie do programu opozycji z koca lat siedemdzies h do 1981 roku, ktry opowiada si za zdecentralizowan, niezalen aktywno ci spoeczn b k demokratycznego spoeczestwa, polityka Solidarno ci" po 1981 roku faworyzowaa nadzr el t nad dziaalno ci reszty obywateli. Mona to dostrzec, obserwujc polityk Solidarno ci" wobec uczestnictwa w dziaalno ci zwiz ej. Zostaa 105 ona zawieszona" przez wprowadzenie stanu wojennego w grudniu 1981 roku, trwao to d o 1984 roku, kiedy partia pozwolia na jej wznowienie. Obowizyway ograniczenia zapob iegajce odrodzeniu si Solidarno ci", zwaszcza zakaz tworzenia zwizkw o zasigu oglnokr m - zwizki mogy dziaa tylko w poszczeglnych zakadach pracy. Nowe przepisy dotyczce dzi lno ci zwizkowej - dopuszczajce autonomiczne kierownictwo, niezwizane z dyrekcj zakadu pracy czy organizacj partyjn, a take prawo do strajku - byy jednak wielkim krokiem n aprzd w porwnaniu z sytuacj przed powstaniem Solidarno ci"; sygnalizoway take, i parti znaa wasn sabo . Niektrzy robotniczy dziaacze Solidarno ci" mieli ochot wyprbowa n o ycia lokalne zwizki zawodowe i sprawdzi, jak daleko mog si posun w odtworzeniu organ zacji w rodzaju Solidarno ci". Tymczasem przywdcy pozostajcy w podziemiu odrzucili te go rodzaju postulaty. Dziaaczy pouczono, eby nie tworzyli zwizkw, powoujc si na now u w, i trzymali si z daleka od tych, ktre powstay na jej podstawie. (Inn innowacj wprowa dzon w 1984 roku przez rzd w ruchu zwizkowym byo odej cie od zasady powszechnego czonko stwa). Kadego, kto do nich wstpi, uznawano za zdrajc. W ten sposb partii udao si powo ycia ruch zwizkowy - Oglnopolskie Porozumienie Zwizkw Zawodowych, OPZZ - w ktrym nie byo oponentw politycznych. OPZZ byo, i nadal pozostaje, federacj skupiajc tysice forma nie niezalenych zwizkw zawodowych w zakadach pracy, nie jest natomiast zwizkiem o zas igu oglnokrajowym. Poniewa w 1984 roku nadal trway aresztowania z powodw politycznych, niewielu oddany ch dziaaczy Solidarno ci" kwestionowao zasadno tej decyzji. W takich warunkach angaowan e si uchodzio w oczach wik106 sz ci robotniczego aktywu za zdrad. Jednake wkrtce sytuacja si zmienia. W1986 roku ogo no powszechn amnesti, w zwizku z czym Solidarno " znw podja jawne dziaania polityczn

owoa Tymczasow Rad Zwizku, a p niej Tymczasow Komisj Wykonawcz o zasigu oglnokrajo owierzono zadanie podjcia negocjacji majcych na celu ponown legalizacj Solidarno ci". C z dziaaczy robotniczych pomy laa: dlaczego nie wykorzysta tego momentu do odrodzenia ta dziaalno ci zwizkowej - wykorzysta liter ustawy z 1984 roku do tworzenia zwizkw zawodo ych i oddolnego nacisku w kierunku zmian? Wyobraali sobie, e w drodze oficjalnej p rocedury bd wystpowa o utworzenie w miejscu pracy nowego zwizku o nazwie Solidarno ". sdy odrzuc ich podania, bd je skada ponownie, majc nadziej zmobilizowa pracownikw nia. Lokalni aktywi ci zwizkowi podjli takie akcje w 1986 i 1987 roku. Jednake, zamia st powszechnego poparcia, spotkali si z opozycj kierownictwa Solidarno ci", ktre najpi erw prbowao ignorowa te inicjatywy, p niej za czynnie do nich zniechcao. Kampania usta 1988 roku. Dlaczego oglnokrajowe kierownictwo odnioso si tak niechtnie do oddolnej kampanii na rzecz odrodzenia ruchu zwizkowego, ktry mgby wywrze na rzd dodatkowy nacisk w kierunku demokratycznych reform? To posunicie polityczne nabiera sensu tylko wtedy, gdy r ozway je w kontek cie nowego, sceptycznego stosunku Solidarno ci" do robotnikw. Nowa Sol darno " nie aprobowaa brania przez nich spraw we wasne rce. Przywdcy zwizku sprzeciwili si takiej inicjatywie, poniewa nie chcieli by zbyt mocno zwizani z robotnikami, a ic h aktualny program dla opozycji wyra nie pomija aktywno ludzi pracy, kadc nacisk na str ategi, ktrej baz bya elita. Nie 107 wierzyli, e robotnicy oka si lojalni wobec strategii politycznej przyjtej przez umiar kowane skrzydo organizacji. Nie chcieli, eby druga Solidarno " bya w symbolicznym czy r ytualnym wymiarze zwizana ze wiatem pracy tak ci le, jak pierwsza. Cae kierownictwo po dzielao obecnie obawy, jakim da wyraz Michnik w 1985 roku: w robotnikach widzieli jedn z gwnych przeszkd, a nie si sprawcz reformy demokratycznej. Jak rol wyznaczono robotnikom? Odpowied brzmi: niewielk. Podziemne struktury zwizkowe , tam gdzie istniay, zajmoway si gwnie zbieraniem skadek, wypacaniem zasikw (zwaszc rodzin ludzi prze ladowanych) i kolportaem publikacji drugiego obiegu. Na og nie angao way si bezpo rednio w sprawy zakadu pracy, nie podejmoway dialogu z jego miejscowym ki erownictwem. Solidarno " daa wic robotnikom jako takim bardzo niewiele do roboty. Zdan iem oglnokrajowego kierownictwa lokalne struktury zwizku nie miay prowadzi negocjacj i w miejscu pracy, ale samym swoim istnieniem manifestowa nieustajcy opr spoeczestwa wobec rzdw partii. Te podziemne zwizki zawodowe niezmiernie si wic rniy od swoich tak elegalnych odpowiednikw w kapitalistycznych dyktaturach - na przykad w schykowym ok resie frankistowskiej Hiszpanii, gdzie Cornisiones Obreras twardo negocjoway z ki erownictwami firm, a jednocze nie z rwn gorliwo ci mobilizoway robotnikw przeciw dyktatu ze, uwaajc oba te zadania za podstawowe w walce o demokracj. Czonkowie lokalnych pod ziemnych struktur Solidarno ci" zostali przez swoje przywdztwo z koca lat osiemdziesit ych potraktowani jak symbol, a nie jak obywatele. Jedna z gwnych przyczyn nieufno ci przywdztwa do aktywno ci ludzi pracy wizaa si z tym, rzyjo ono radykalny program prorynkowy, sprzeczny z bez108 po rednimi interesami robotnikw. Deklaracja programowa zwizku z 1987 roku stwierdzaa, e robotnicy otrzymaj niezalene zwizki zawodowe i podstawowe prawa demokratyczne, al e czekaj ich take obniki plac i powane ograniczenie zabezpiecze spoecznych. Solidarno dajc sobie spraw, e program taki nie przyniesie korzy ci jej czonkom, nie chciaa aktywi zowa ludzi, ktrzy wkrtce mieli zosta gwnymi przegranymi. Trudno si dziwi, e polityka ta nie odniosa wikszego sukcesu. W maju 1988 roku stao si asne, e przywdztwo zwizku bardziej potrzebuje robotnikw, niby sobie yczyo. Rozpoczy iem strajki w kilku wielkich zakadach pracy, ze synn Stoczni im. Lenina w Gdasku wczni - a gra Solidarno ci" prawie nic o tym nie wiedziaa. Uczestnicy strajkw, przewanie mod i robotnicy niemajcy raczej za sob do wiadcze zlat 1980-1981, jako jeden z gwnych postu latw wysunli ponown legalizacj Solidarno ci". Nazwa ta nadal kojarzya si powszechnie z mbolem opozycji. Bezpo rednim powodem strajku by jednak sprzeciw wobec proponowanej przez rzd reformy gospodarczej - programu uznanego przez przywdztwo Solidarno ci" za zbyt nie miay. Z tak baz spoeczn Solidarno " nie moga, rzecz jasna, czu si spokojn azy jednak nie miaa, musiaa wic ponownie zaznaczy, e sprawuje nad ni kontrol. Wasa osobi cie przyby do Stoczni im. Lenina. Udao mu si ponownie potwierdzi swj autory , cho nie przyszo to atwo. Prawdziwy skutek strajku by taki, e Solidarno " zdaa sobie w, i powinna odnowi wizi z szeregowymi zwizkowcami. W nastpnych miesicach zaja si z

ematyk zakadw pracy, majc nadziej na odbudow swej bazy spoecznej. Jednake nawet i wte jej celem nie bya obrona 109 materialnych interesw robotnikw, ale wykorzystanie ich odrodzonej aktywno ci w chara kterze paki, za pomoc ktrej chciaa zmusi parti do podjcia na szczeblu elit rokowa na at oglnych kwestii politycznych. Po wydarzeniach z maja 1988 roku dziaania Solidarn o ci" sprowadzay si wic do prb organizowania wa ciwych, to jest politycznych strajkw. W erpniu starania te zostay uwieczone powodzeniem. Sierpniowe strajki byy cakowicie zap lanowane - stwierdzi jeden z wysoko postawionych oficjalnych przedstawicieli Solid arno ci, Lech Kaczyski. - Przewidywano, e dojdzie do nich w sierpniu, i tak si stao"17. Przywdcy zwizku starali si take ingerowa w strajki, ktrych nie zaplanowali, eby napro adzi je na wa ciw" drog - zmieni je w czynnik nacisku na rzecz negocjacji na wysokim sz zeblu. Na przykad Jan Li-tyski, inny czonek kierownictwa zwizku, zosta przez przyjaci ela przemycony na teren Kopalni Manifest Lipcowy", gdzie robotnicy rozpoczli straj k bez oficjalnego imprimatur, wysuwajc dania ekonomiczne. Lityski wyoy im oficjaln li lidarno ci" i ostatecznie udao mu si nakoni grnikw do przeksztacenia protestu ekonomic go w czysto polityczny18. Strajk okaza si przysowiow kropl, ktra przepenia miar. Rz jc pod presj, wznowi! oficjalne rokowania z Solidarno ci". Jak stwierdzi wczesny premie Mieczysaw Rakowski, partia uznaa, e naley pj dalej" i zasi do stou rokowa dopie k Solidarno " zamanifestowaa swoje wpywy w zakadach pracy, przejmujc kontrol na lsku mowy przy Okrgym Stole rozpoczy si w lutym 1989 roku. Po kilku miesicach polityczny sy stem komunistyczny zosta rozmontowany, a przedstawiciele Solidarno ci", na ktrych spoe czestwo zagosowao, przejli wadz. 110 Cho przywdcy zwizku wykorzystali dziaalno robotnikw do wymuszenia rozmw przy Okrgym niczym si im nie odwdziczyli. Przy samych rozmowach robotnikw prawie w ogle nie byo. Umoliwili Solidarno ci" ponowne wej cie w rol przedstawiciela spoeczestwa obywatelskieg , ale przy Okrgym Stole wyznaczono im mniej ni skromn rol do odegrania. Niewielu znal azo si w zespole negocjatorw20, sprawom pracowniczym po wicano mao uwagi, a negocjatorz y komunikowali si ze swoj baz spoeczn prawie wycznie za po rednictwem pastwowej telew Tematem rozmw i przy podstoliku" zwizkowym bya niemal wycznie ; kwestia ponownej lega lizacji Solidarno ci"21. Bytojedy-| ny podstolik, ktry nie wyda komunikatu kocowego. G icy, ktrych strajk okaza si tak wany dla rozwoju wydarze, dostali swj wasny ministoli ale niewiele z tego wyniko. Lityski, ktry ze wzgldu na rol L odegran podczas strajku w Kopalni Manifest Lipcowy" f przewodzi zespoem negocjatorw Solidarno ci" przy j grnicz m ministoliku, nie chcia wysuwa adnych kon-jkretnych propozycji. Jego zdaniem szcze gowe sprawy r naleao pozostawi zwizkom zawodowym, eby p niej : si nimi zajy. Dowi podobnie jak ,' reszta oficjalnej Solidarno ci", nie uwaa, by rokowania przy Okrgym S tole miay dotyczy problemw pracowniczych. Grnicy uczestniczcy w negocjacjach mwili o c horobach zawodowych i wzywali do zmian w Kodeksie Pracy, ale Lityski, reprezentujc y kierownictwo oglnokrajowe, uwaa te sprawy za utopijne". Jedyn rzecz, o jakiej jego z daniem naleao mwi, byo urynkowienie". Poza tym nie mieli my niczego do zaproponowania" Je li chodzi o kwesti komunikowania si, mona byo wysun argument, e negocjacje to z sam definicji zadanie dla elit, ale Solidarno " miaa przecie 111 odmienn tradycj. W 1980 roku gdascy robotnicy uparli si, e cao rozmw ma by transmit a ywo. Dziewi lat p niej nadano transmisj na ywo tylko z oficjalnego otwarcia i uroczys o ci kocowych. W midzyczasie podstoliki" i ministoliki" zbieray si przy drzwiach zamkni ch, a najwysi przywdcy obu stron spotykali si potajemnie od czasu do czasu w rzdowej willi pod Warszaw. Pozostajc w Warszawie przez cay czas trwania rozmw Okrgego Stou, p zywdcy Solidarno ci" stwarzali wraenie, e obchodz ich tylko ustalenia dotyczce wielkic praw", robotnikom wyznaczono rol cheerleaderw. Trudno si dziwi, e takie (nie)dziaanie osabio entuzjazm robotniczej bazy zwizku. Jego wysocy rang przedstawiciele nie byli jednak z tego niezadowoleni. Solidarno " chciaa da do zrozumienia, e przemawia w imieni u robotnikw, e wie najlepiej, co ley w ich interesie. Spokojnych, cichych zwolennikw wolaa od aktywnych. U wiadomia w ten sposb swoim stronnikom, e obecnie pojmuje demokr acj nie jako system oparty na demokratycznym obywatelstwie, ale wasno ci prywatnej i gospodarce rynkowej. Tak si jednak zoyo, e zwizek nadal potrzebowa demokratycznego ogu obywateli, by dopr i do stworzenia nowego systemu, na jakim mu zaleao. Cho od podjcia w 1988 roku dialog

u midzy rzdem a opozycj wadze Solidarno ci" prboway tak ukierunkowa gniew klasowy, by e w nim wsparcie dla wasnych dziaa politycznych, niczego by nie zyskay na cakowitym st ieniu tego gniewu. Do wymuszenia na partii dalszych ustpstw wci by im potrzebny niep okorny ruch spoeczny, zagraajcy wybuchem, ktry tylko one mogy opanowa. Z tych powodw z izek popar jedn, 112 ale tylko jedn fal strajkw w 1989 roku - strajk polityczny, ktry zacz si w sierpniu. P zywdztwo krajowe nie stano na czele tych protestw, ale nie chciao ich te powstrzymywa, poniewa do forsowania swojego programu politycznego nadal potrzebowao etonw przetarg owych. Strajki - rozpoczte niezalenie od siebie przez grnikw, pracownikw transportu i przemy su metalowego, do ktrych mieli wkrtce doczy pracownicy przemysu wkienniczego i poczt - zostay wywoane zarwno politycznymi, jak i ekonomicznymi czynnikami: reakcj partii na przegrane w czerwcu wybory oraz hiperinflacj, do ktrej doprowadzio uwolnienie ce n z dniem l sierpnia. Cho partia utracia w parlamencie 99,9 procent miejsc, o ktre swobodnie rywalizowano, a nawet ci jej kandydaci, ktrzy startowali z listy krajow ej, ponie li sromotn porak (wikszo gosujcych skre laa ich nazwiska), nie miaa zamia okory. Zamiast przyzna si do klski i obieca wycignicie stosownych wnioskw, partia doko aa tylko przetasowa w kierownictwie i nadal rzdzia, jakby uzyskaa do tego mandat. Pol ityczni przywdcy Solidarno ci", ktrzy zgodzili si przy Okrgym Stole, e bez wzgldu na tat wyborw pozwol partii zachowa wadz, nie okazywali sprzeciwu. Jednake dziaacze nisz szczebla, ktrym wyborcze zwycistwo dodao ducha, spodziewajcy si przynajmniej oznak p okory ze strony partii, byli oburzeni rozwojem wydarze. Z kolei szeregowych czonkw zwizku, robotnikw, bardziej dotkno to, co si dziao w sferze gospodarczej. Uwolnienie c en, jakie nastpio l sierpnia, doprowadzio do inflacji na skal o wiele wiksz ni kiedyko wiek dotd - a przy tym nie rekompensoway jej podwyki pac. Co gorsza, sklepy nadal wie ciy pustkami z powodu nieregularnych dostaw towarw i braku konkurencji. 113 O tym, e strajki byy spowodowane czynnikami ekonomicznymi, a nie politycznymi, wiad czy fakt, e zaczy si zaraz po podwykach cen, nie za po zje dzie partii, a ustay po spe iu pacowych da robotnikw. Cho krajowe wadze zwizku nie miay nic wsplnego z wybuchem trajkw23, szybko zrozumiay, e powstrzymanie protestw nie ley w ich interesie. Wybory i strajki zmieniy sytuacj polityczn, sprawiajc, e porozumienie zawarte przy Okrgym Sto e stracio aktualno o wiele szybciej, ni si spodziewano. Solidarno " domagaa si teraz do decydowania o nominacji kolejnego premiera. Aby ten nowy program polityczny z realizowa, potrzebowaa przechwyci gniew robotnikw, nie za trwoni go na inne cele. Dla Lecha Kaczyskiego, faktycznego przywdcy zwizkowej cz ci Solidarno ci" (Wasa skupia sprawach politycznych), sytuacja bya jasna: tylko porozumienie polityczne moe zakoc zy fal strajkw i przywrci zwizkowi wewntrzn spjno 24. Podj rozmowy z przedstawici tii satelickich, ktrych gosy w parlamencie, wraz z gosami kontrolowanymi przez Solid arno ", mogyby doprowadzi do wyboru solidarno ciowego premiera. Zwizek postara si wic o o przemian strajkw ekonomicznych w polityczne. W jego retoryce pojawi si nowy moty w: problemem nie jest urynkowienie jako takie, ale urynkowienie dokonywane pod k ontrol dawnej elity. Pierwsze o wiadczenie Komisji Krajowej popierajce strajki nosio tytu: Przeciw pozornemu urynkowieniu, w obronie ludzi pracy25. Solidarno " w Katowica ch przeciwstawia sytuacj warstw spoecznych [ktrym] grozi ndza", uwaszczajcej si nome urze, rozdrapujcej majtek narodowy. W Krakowie atakowano parti, ktra doprowadzia kraj do ruiny gospodarczej", a w Szczecinie domagano si nowego systemu ekonomicznego, s poecznego i politycz114 nego, bez nomenklatury"26. Nadawszy ruchowi strajkowemu polityczne oblicze i wyt yczywszy mu wyra ny, wielki cel, oglnopolska Solidarno " moga do teraz doczy. Okre le politycznego umoliwio Solidarno ci" poparcie sierpniowej fali strajkw - nastpny raz mia co takiego uczyni dopiero po trzech latach. Dziki widmu spoecznych niepokojw wywoanem u przez strajki przekonaa swoich oponentw z rozmw przy Okrgym Stole, e tylko popierany przez ni rzd moe zagwarantowa stabilizacj. Polityczni przywdcy Solidarno ci" odnie li zwycistwo 12 sierpnia, kiedy Tadeusz Mazowie cki, dugoletni doradca zwizku, zosta mianowany premierem. Po trzech tygodniach Sejm udzieli nowemu rzdowi penego poparcia. Teraz ju jedyny problem dla nowych wadz przed stawia si nastpujco: co zrobi ze zwizkiem zawodowym?

Instrukcje na now epok Sprawa ta niepokoia Solidarno " ju od kwietnia. Po zakoczeniu rozmw przy Okrgym Stole a staa si kwestia dalszego losu lokalnych struktur zwizkowych, ktre umoliwiy odniesien ie tak znaczcego sukcesu politycznego. Ponowne formalne zalegalizowanie Solidarno ci ", co te nastpio w kwietniu, oznaczao, e struktury zwizkowe nie tylko mona ju byo, a leao odtworzy i przemy le na nowo ich ksztat. Kiedy jednak taka moliwo i obowizek si Solidarno " bya niezbyt chtna do podjIcia si tego zadania. Polityczne kierownictwo zwizku starao si przez ostatnich kilka lat podporzdkowa sobie zorganizowany wiat pracy, nie wierzyo bowiem, e bdzie postpowa wie". Teraz, gdy uzyskao 115 F wadz pozwalajc mu na samodzielne ksztatowanie wydarze politycznych, chciao, by robotni y podali za nim, a nie obierali wasnej drogi. Jak jednak zbudowa niezaleny ruch praco wniczy, ktry by nadal stosowa si do ycze politycznej elity Solidarno ci"? Przed takim d lematem stan obecnie zwizek - i to zarwno jego centrum polityczne, jak i wielu dziaac zy w zakadach pracy, lojalnych wobec programu tego centrum. Rozwizaniem tej kwestii zajli si ci ze znanych dziaaczy Solidarno ci", ktrzy zdecydowal si nie wchodzi do parlamentu, nie obejmowa stanowisk w aparacie pastwowym czy media ch, nie szuka szcz cia w rozwijajcym si bujnie wiecie biznesu, tylko pozosta zwizkowca Zadanie odbudowy struktur zwizkowych spado na tych, ktrzy wiadomie zrezygnowali z d ziaalno ci w sferze polityki na rzecz pracy zwizkowej. Cz z nich zasiada w maju razem z redaktorami odrodzonego Tygodnika Solidarno ", by przedyskutowa rol zwizkw zawodowych w nowej epoce. W dyskusji ujawniy si dwa odmienne stanowiska: zwizki jako wspzarzdzajce akadem pracy kontra zwizki jako wysuwajce roszczenia. Doszo do konfrontacji midzy Wady sawem Frasyniukiem 7 Wrocawia a Maciejem Jankowskim z Warszawy. Zdaniem Frasyniuka nowa Solidarno " powinna sta si motorem reformy gospodarczej. Zamiast domaga si od kie ownictwa zakadu pracy podwyek pac musi sama wcza si w gospodarcze dziaania przedsib , dba nie tylko o warunki pracy, ale take o rentowno zakadu". Musi by zwizkiem wsp ", eby uatwi przeprowadzenie reformy gospodarczej27. Jankowski opowiada si za kontestacj, a nie wspprac. Reformy nie da si zrobi bez rosz nia te byy dla jednak wane nie ze wzgldu na pra116 cewnikw, ale na reform: Wa nie roszczenia mog wymusi reformy". Niezbdna reforma miaa ek z tosamo ci kadry kierowniczej. Zdaniem Jan-kowskiego problemy robotnikw nie wynik aj z faktu, e jako pracownicy najemni maj odmienne interesy ni kierownictwo zakadu pr acy - w tym punkcie zgadza si z Frasyniukiem - ale z tego, e polska kadra kierownic za nie jest jeszcze t prawdziw"; nowi kapitali ci nie s prawdziwymi" kapitalistami. Zgo dnie z tym pogldem, ktry w najbliszych latach mia zdominowa przekonania dziaaczy zwizk wych, robotnicy powinni wysuwa dania ekonomiczne do czasu, a miejsce czerwonych" kapi talistw zajm prawdziwi". Zwizki powinny aktywnie dziaa, by przyczyni si do nastania tycznego" kapitalizmu, p niej mog zej na plan dalszy. Inni uczestnicy dyskusji przyjli jedno z tych stanowisk. Nikt nie wypowiada si na t emat kwestii, na ktre skaryli si sami robotnicy. Nie byo mowy o wymuszaniu pracy w n adgodzinach, o inflacji poerajcej pace, o pogarszaniu si warunkw bezpieczestwa pracy o raz opieki zdrowotnej, o trudno ciach mieszkaniowych modych robotnikw. Zwizkowcy poru szali zagadnienie bezrobocia, ale wycznie jako zjawiska nieuniknionego. Pewien grni k stwierdzi, e rzd powinien zagodzi kontrol nad przedsibiorczo ci, a hutnik nawoywa arno " popara starania kadry kierowniczej zmierzajce do wikszego zrnicowania pac, ktr zmotywowa pracownikw do wykonywania ich obowizkw i powstrzyma przechodzenie inynierw o firm prywatnych. Nowy zwizek tak by zaangaowany w spraw reformy gospodarczej, e jed yn kwesti bytow, jak poruszono, okazao si poparcie dla zrnicowania pac, z czego mia skorzysta grupa pozostajca poza zwizkiem. Zasadniczy wniosek tej 117 debaty na wysokim szczeblu by taki, e zwizek zawodowy Solidarno " jest nadal potrzebny, ale wycznie po to, by zapewni przeprowadzenie prawdziwej" reformy. Sprzeczne pogldy, jakie si tutaj przejawiy - poparcie Frasyniuka dla zajcia przez zw izek umiarkowanego stanowiska kontra wezwanie Jankowskiego do walki z czerwonymi" dyrektorami - miay zdominowa Solidarno " na dugie lata. Uderzajce jest ich podobiestwo wolennicy pierwszego pogldu opowiadaj si za wspprac z kierownictwem w interesie reform

y, zwolennicy drugiego, te w imi interesu reformy, s za konfliktem z kadr kierownicz. Pierwsze stanowisko zakada, e kierownicy funkcjonujcy w warunkach gospodarki rynko wej z konieczno ci dziaaj na rzecz gospodarki kapitalistycznej, wedug drugiego tylko kierownicy wa ciwego pochodzenia mog zbudowa wa ciwy kapitalizm. Oba opowiadaj si za ty by stosunki midzy zwizkiem a kierownictwem przedsibiorstwa byty oparte na wsppracy, c ho w drugim wypadku wzywa si do rozptania tymczasowego konfliktu ze wzgldu na polity czn - ale nie ekonomiczn - tosamo kadry kierowniczej. Ani w jednym, ani w drugim przy padku nie postrzega si pracownikw jako reprezentantw okre lonego zbioru interesw, bdceg w konflikcie z innym zbiorem okre lonych interesw. Jak dowid rozwj wydarze, adna z tyc koncepcji nie moga si okaza szczeglnie uyteczna dla sprawy ostatecznego wczenia ludzi pracy w stabilne, liberalne spoeczestwo kapitalistyczne. Jedyna prawdziwa sprzeczno midzy dwoma punktami widzenia dotyczya kwestii gniewu. Fr asyniuk, wyraziciel dominujcego stanowiska liberalno-reformistycz-nego, stara si wp oi swojemu audytorium dziaaczy zwizkowych pogld, e wszelkie wyraanie gniewu ludzi 118 pracy jest potencjalnie niebezpieczne. Jankowski, formuujc to, co miao si z czasem s ta dominujcym populistycznym, ale nadal reformistycznym pogldem, rozumia co , czego ni e pojmowali liberaowie: gniew zrodzony na podou ekonomicznym i tak si przejawi, zwizk i powinny go wic organizowa, a nie ignorowa. Proponowane przeze rozwizanie, polegajce na skierowaniu gniewu przeciw kierownikom i wa cicielom z powodu tego, kim s, a nie z powodu polityki, jak prowadz, pokrywao si w pewnym stopniu z pogldami liberaw, ktrz tarali si zapewni, eby gniew klasowy nie obra sobie przynajmniej za cel kapitalistyc znej drogi rozwoju. W artykule zamieszczonym na czowce pierwszego numeru Tygodnika Solidarno ", jaki si uka za po nominacji Tadeusza Mazowieckiego na stanowisko premiera - kiedy cz ci robotnikw wydawao si, e z politycznego punktu widzenia mog bezpiecznie broni swoich interesw, s koro gwny cel zosta osignity -Wojciech Arkuszewski, inny wybitny dziaacz Solidarno ci" try dotd trzyma si z dala od polityki, a skupia na kwestiach zwizkowych, udzieli zwiz com takiej oto rady: gwnym zadaniem zwizkw jest obecnie pomoc pracownikom w przystoso waniu si do nowych stosunkw gospodarczych". Dalej pisa: Pracownicy bd musieli na nowo si uczy, e ich pensja i ich miejsce pracy zaley od ich w ydajno ci, e ich zarobki zale od talentw i umiejtno ci dyrektorw, ekonomistw i inynie poziomu kadr zarzdzajcych zaley stan fabryk. Im szybciej to zauwa, tym mniej bolesne bdzie wprowadzenie gospodarki rynkowej28. Co robotnicy maj robi w tej nowej epoce? Przede wszystkim - stwierdza Arkuszewski - szanowa swoich 119 kierownikw. adnych czystek. Moe kadra nie jest najlepsza na wiecie, ale nie ma jej k im zastpi. Kierownicy i zaoga musz teraz y w zgodzie: Jedna strona bdzie musiaa zmie tem zarzdzania, do ktrego przywyka przez cae ycie, druga bdzie musiaa bra czynny udzi ub przynajmniej milczco akceptowa) w polityce ogranicze, zaciskania pasa i zwikszani a dyscypliny pracy". Arkuszewski wezwa robotnikw, eby aktywnie" pomagali wprowadza now gospodark rynkow. Z k powinien pomaga kierownictwu w zarzdzaniu zakadem pracy, wspiera przedsibiorcw otwie rajcych nowe firmy, zachca now klas redni do otwierania prywatnych szk dla jej dziec dnym sowem uatwi nowej klasie posiadaczy profesjonalistw przystpienie do pokierowania spoeczestwem. Autor nie wierzy, eby sami robotnicy byli w stanie wiele dokona, dlate go zwizek mia pomaga innym w osiganiu sukcesw. Sugerowa, e tylko przez wspieranie cudz go dobrobytu zwizkowcy mog te co zyska. Ustpi na dalszy plan musz nie tylko zwizki, wybrane przez zaogi rady pracownicze: Dokonywanie wyborw dyrektorw przez samorzdy te ujawnio swoje liczne wady". Arkuszewski zaleca zwizkom, eby postawiy na elit - to jest , jego zdaniem, klucz do sukcesu Solidarno ci". Apel Arkuszewskiego, opublikowany kilka zaledwie tygodni po wielkich strajkach s ierpniowych, by oznak nowego strachu, jaki owadn przywdcami Solidarno ci". Obawiali si nowicie, e gniew robotnikw, jaki przejawi si podczas tych strajkw, moe zosta uyty prz wko nim. Nie trwoy ich powrt komunistw" - straszak zachodniej prasy. Ci, ktrzy zawarli ukady z dawn elit partyjn, wiedzieli, e nie jest to grupa, ktra chciaaby powstrzyma ces demokratyczny albo potrafiaby tego dokona, gdyby chciaa. (Moga wy120 korzystywa swoje powizania, eby cign profity z systemu demokratycznego, ale to mie cio

po prostu w zaoeniach demokracji, nie byo za dla niej wyzwaniem). W oczach ksztatujcej si elity Solidarno ci" niebezpieczestwo zagraao z dou, ze strony robotnikw, ktrzy mi dmienny pogld na sposb wprowadzania reformy gospodarczej. W pierwszych miesicach wi adzy nowa elita dziaaa wic na dwa fronty - staraa si, jak moga, tumi gniew robotnikw ednocze nie przeprowadzi radykalny program urynkowienia, zanim jakikolwiek zorganiz owany gniew mgby mu zagrozi. Pierwsze spotkanie Komisji Krajowej po nominacji Mazowieckiego zajmowao si prawie wycznie kwesti opanowania spodziewanego wybuchu gniewu proletariatu. Zamiast debato wa nad tym, j ak w nowych warunkach przekaza problemy ludzi pracy swoim dawnym soj usznikom, znajdujcym si teraz u wadzy, zwizkowcy zastanawiali si, jak nie dopu ci, by p oblemy te zbyt dobitnie si przejawiy. Jednym ze sposobw byo utrzymywanie struktur zwizkowych w stanie sabo ci, celowe pomnie jszanie znaczenia ich odbudowy. Je li nie dao si wyeliminowa robotniczego gniewu, mona byo przynajmniej podj prb negacji jego instytucjonalnego wpywu. To na tym wia nie spot aniu Wasa wygosi synny apel przeciw odtworzeniu silnej Solidarno ci": Nie dogonimy Eur , je li zbudujemy silny zwizek"29. Rozwija t my l kilka razy w cigu nastpnych tygodni. D wodzi, e silny zwizek przeciwstawi si reformie: Je li silny zwizek, to gdzie? W Hucie K towice, w wielkich kolosach. A trzeba z nimi co zrobi. Jaki silny zwizek si na to zg odzi? [...] Nie ma moliwo ci na silny zwizek, dopki nie ma dobrej ekonomii"30. Stanowisko Wasy miao wielu swoich krytykw, ale zapowiedzi upadku zwizkw mona dostrzec awet 121 w deklaracjach tych, ktrzy dowodzili, e powinny by one silne, a nie sabe. Zbigniew B ujak, przywdca zwizkowy z Warszawy, wykazywa, ze tylko silny zwizek" moe odeprze ataki wrogw reformy niechtnych narzucaniu twardych decyzji ekonomicznych", jakie czekaj kr aj31. Zdaniem Frasyniuka tylko silny zwizek" mg przekona ludzi, e reforma jest niezbdn - Solidarno " musi by silna na tyle, eby moga obroni Mazowieckiego"32. Zarwno Bujak, i Frasyniuk nie chcieli zosta posami, obawiali si bowiem, e w nowym porzdku demokraty cznym zwizki zostan zapomniane. Teraz tak samo jak parlamentarzy ci dowodzili, e nacz eln rol zwizku jest zagwarantowa przetrwanie rzdu zorientowanego na reformy, bez doma gania si czegokolwiek w zamian. adnych korporacyjnych negocjacji na temat interesw. Podobnie jak w pocztkach epoki komunizmu nowy rzd z definicji uznano za sprzyjajcy interesom ludzi pracy. Wasa nie mia si ju o co niepokoi. Problem polega nie tylko na tym, e Solidarno " ni fachowcw, ktrzy w przeszo ci do niej wstpowali. Zwizek apelujcy o wspprac z kierown zakadu pracy, niechtny do wysuwania da ekonomicznych, bezwarunkowo opowiadajcy si za w zelkimi reformami, jakie gotw by wprowadza nowy rzd, nie przyciga te zbyt licznie prac wnikw fizycznych. (Poza tym wiele lokalnych organizacji zwizkowych zniechcao robotni kw do wstpowania - obecna Solidarno ", w odrnieniu od tej z 1980 roku, przedkadaa loj lityczn nad jedno klasow i niechtnie przyjmowaa byych czonkw uznawanych przez wadze alecych do OPZZ). Na tym samym zebraniu Komisji Krajowej, gdzie Wasa opowiedzia si za sabym zwizkiem zawodowym, Bogdan Borusewicz, weteran ruchu zwizkowego, odpowiedzial ny obecnie 122 za sprawy wewntrzne zwizku, zwrci uwag na niepokojc organizacyjn sabo Solidarno c o zwizek plajtowa"33. Dawni czonkowie nie wstpowali do z powrotem, a nowych nie werbow ano. Dziaacze zdawali sobie spraw z tego, o czym nie wiedzia wiat - zwycistwo Solidarn o ci" nastpio pomimo braku oznak ycia zwizku, jakim niegdy bya. W nastpnych tygodniach z caego kraju napyway niewesoe wiadomo ci. Lakoniczna informacja z regionu Czstochowy: Liczba czonkw Solidarno ci* ro nie nieznacznie. Nie przybywa kadr zwizkowych"34. Bydgoszcz: z 250 tysicy czonkw w 1981 roku zostao 45 tysicy pod koniec 1989 roku, nastpi ponadto rozam na dwie konkurujce struktury35. Nawet Gdask: w 1981 r oku Solidarno " liczya 531 tysicy czonkw, na pocztku 1990 roku jedn pit tego36. Prz lustruj ogln zasad: zwizek mia 20 procent stanu liczebnego z 1981 roku37, a liczba czo kw nadal si zmniejszaa. Poza tym wstpowao niewielu nowych. Na regionalnej konferencji w Gdasku w lutym 1990 roku prawie wszystkimi delegatami byli aktywi ci z lat 19801981, mao byo nowych, modych twarzy" (a w rd nich prawie adnych kobiet)38. Jak krtko p umowa Frasyniuk: Ludzie ju po prostu nie wstpuj do Soli-darno ci"39. A kiedy wstpowali, rzadko pacili skadki. Komentarze na ten temat pojawiaj si regularn ie na amach zwizkowej prasy wiatach 1989-1990. Solidarno " Fra-syniuka we Wrocawiu moga

si jeszcze pochwali na pocztku 1990 roku liczb co najmniej 400 tysicy czonkw, ale po s rawdzeniu, kto paci skadki, liczba ta spada o prawie poow40. W regionie jeleniogrskim tylko 45 procent lokalnych struktur przesyao skadki do wadz wyszych. Wszdzie indziej w ygldao to mniej wicej tak samo41. 123 Nawet weterani zwizku przestali si udziela. Wiele struktur odrodzonych" w 1989 roku nie przeprowadzio wyborw delegatw na konferencje regionalne. Z 1600 organizacji zar ejestrowanych w Regionie Mazowsze mniej ni 700 wysao delegatw na regionaln konferencj odbywajc si w grudniu. Na konferencjach w caym kraju 20-30 procent wybranych delegatw w ogle si nie pojawio42. Na wszystkich paszczyznach zwizek jako taki przejawia coraz wiksze znuenie. Szczeglnie zniechceni byli dziaacze w zakadach pracy. Nie angaowali si entuzjastycznie w odbudo w zwizku, wielu zachowywao si tak, jakby zostali na to skazani - jakby byli rozczaro wani, e nie udao im si wykorzysta nowej sytuacji i z poziomu zakadu pracy przej do now j elity. Wikszo uwaaa swoj dziaalno zwizkow, zwaszcza w podziemiu, za cz walki Teraz wolno ta ju nastaa, a oni wci musieli odgrywa to przedstawienie. Aktywistom odpo iadaa koncepcja sabego zwizku", bo nie chcieli si ju wicej angaowa i nie potrafili s wyobrazi, dlaczego inni mieliby to robi. Ci inni te nie widzieli powodw ku temu. Dzi ennikarka Aleksandra Zawocka pisaa w Tygodniku Solidarno ": Cay potencja umysowy zwizku zaangaowano w rozwizywanie problemw oglnospoecznych, pa h i midzynarodowych. Tymczasem komisje zakadowe - ledwo cieple. Dobrze, je li si znaj dzie w zakadzie choby jeden aktywny i ambitny czowiek, ktry pocignie t ca robot43. Propagowanie terapii szokowej i bierno ci ludzi pracy Przywdcy Solidarno ci" nie uznali tej sytuacji za alarmujc, dostrzegli w niej szans do przeprowadze124 ni radykalnego eksperymentu urynkowienia, znanego pod nazw terapii szokowej" lub pla nu Balcerowi-cza" (od nazwiska ministra finansw Leszka Balcero-wicza), ktry mgby si n ie powie , gdyby interesy i gniew wiata pracy byy od strony politycznej zorganizowane . Nowy rzd reklamowa plan Balcerowicza jako radykalne zerwanie z komunistyczn przes zo ci. Jego gwnym zaoeniem bya likwidacja wikszo ci form dotacji pastwowych dla prze . Firmy miay odtd samodzielnie walczy o przetrwanie, pomimo tymczasowego utrzymania formalnej wasno ci pastwowej. (Rzeczywist prywatyzacj odoono na nastpny rok). Musiay za si rentowno ci albo ponie konsekwencje, z bankructwem wcznie. Rentowno staa si roblemem. Rzd mia nadziej, e opracuj nowe biznesplany, przeprowadz badania rynku, zrew iduj polityk kadrow i dokonaj gbokiej restrukturyzacji. Mogy take podnosi ceny, cho o, e przej cie na wymienialn walut i likwidacja ogranicze nakadanych na import stworz w starczajc konkurencj, by zapobiec wzrostowi cen. Wszystkie te posunicia stabilizacyj ne miay wej w ycie l stycznia 1990 roku. Najbardziej kontrowersyjna cz planu dotyczya polityki pac. Rzd, dajc do zrozumienia, podziewa si oporu nie ze strony kadry kierowniczej, ale pracownikw, zagodzi wszystki e ograniczenia dotyczce menederw, z wyjtkiem restrykcji pacowych. Nie majc pewno ci, cz zdoa zapobiec wybuchowi strajkw, stara si nie dopu ci do tego, by strajkujcy odnie li iekolwiek sukcesy. Naoy wysokie podatki na pace - przedsibiorstwo wypacajce wicej, ni uszcza oficjalnie ustalony wzrost pac, zostaoby obcione podatkiem sigajcym do 500 proc nt ponadnormatywnych wynagrodze. Innymi sowy, zamiast prbowa 125 pozyska pracownikw do wspdziaania w dziedzinie polityki pac, na przykad poprzez wspln tarania wynegocjowane w ramach Komisji Trjstronnej (tak si stao w innych postkomuni stycznych krajach Europy Wschodniej, poczwszy od Wgier), solidarno ciowy rzd utrzyma a dministracyjne ograniczenia, dajc robotnikom do zrozumienia, e nie s godni zaufania . Polityka podatku od ponadnormatywnych wynagrodze przyniosa jednak w sferze gospo darczej skutki przeciwne do zamierzonych. Przedsibiorstwa, ktre podnosiy pace, eby wy nagrodzi wzrost produktywno ci albo zatrzyma wykwalifikowanych pracownikw, zostay potr aktowane tak samo jak te, gdzie zwizki zawodowe lub rady pracownicze44 chciay cay z ysk przeznaczy na wynagrodzenia. Innymi sowy, wszystkie potraktowano tak, jakby ic h pracownicy dziaali irracjonalnie - bez dowodw, e istotnie tak byo45. Ze wzgldu na kontrowersyjny charakter wszystkich tych nowych reform rzd nie chcia p oddawa ich pod dugie dyskusje w parlamencie. Zgodzia si na to wikszo zwizkowych funkc ariuszy. Najbardziej uderzajc rzecz w publicznej dyskusji na temat planu Balcerowic

za jest wic fakt, e debaty takiej prawie nie byo. Prasa solidarno ciowa duo pisaa o sam ym wprowadzeniu planu, ale nie zagbiaa si w szczegy. Co wicej, nigdy nie rozpocza dy i o tym, czy zwizek powinien przyj ten plan za wasny. Uznano to za rzecz oczywist. Pl an zosta wprowadzony jako reforma gospodarcza pod egid Solidarno ci", jako rozwizanie, na ktre czeka nard. Solidarno " wskazywaa, e to ona, i wycznie ona, potrafi przepro korzystn (cho tylko na dalsz met) reform. Duo w tym byo brawury typowej niegdy dla b zewikw, ktrzy utrzymywali, e nie ma przeszkd, ktrych lud by nie pokona. (Dlatego niekt zy nazwali to 126 leninizmem rynkowym")46. Pod fanfaronad kry si jednak dojmujcy strach przed odrzuceni em reformy przez spoeczestwo. Przywdztwo zwizku, majc wizj robotnikw jako niesfornych adykaw o populistycznych cigotach, uznao, e jego obowizkiem jest przekonanie czonkw d lanu, a nie negocjowanie ustpstw w ich imieniu. Gdy prasa zwizkowa w 1989 roku kry tykowaa rzd Mazowieckiego - co rzadko si zdarzao - przedmiotem krytyki nie byy zaoenia planu, lecz zbyt opieszae jego propagowanie. Nie ma innej drogi ni twardy program g ospodarczy - pisa Tygodnik Solidarno *. - Ale do takiego programu trzeba ludzi przeko na"47. Tak powsta synny parasol" zwizkowy dla reformy rynkowej - Solidarno " miaa udziela rz chrony, by ten mg wprowadza wszelkie zmiany, jakie uzna za potrzebne. Dziki temu, e [z izek] kontroluje sytuacj w zakadach, rzd moe realizowa reformy w atmosferze polityczne go spokoju" - deklarowaa Komisja Krajowa 8 listopada48. Ze wzgldu na stabilizacj zw izek postanowi wycofa si z debaty na temat szczegw planu. Cho w rd aktw prawnych, j na plan Balcerowicza, byy trzy o zasadniczym znaczeniu dla czonkw zwizku - dotyczce w arunkw zatrudnienia, zwolnie grupowych i podatku od wynagrodze - Solidarno " nie wysun e swej strony adnych propozycji w tych kwestiach. Wywara naciski na swoich posw, eby gosowali za wszystkim, co proponuje rzd. Senator Zbigniew Romaszewski wspomina, e 2 0 grudnia przedstawiono Sejmowi trzyna cie rnych projektw ustaw gospodarczych - gosowa nie miao si odby osiem dni p niej: Nie jestem najgorzej przygotowanym do penienia swych funkcji senatorem, a nie tylko nie zdyem si nad nimi zastanowi i wyrobi sobie na ich t emat zdania, ale nawet nie 127 wszystkie zdyem przeczyta"49. Inny parlamentarzysta z ramienia zwizku stwierdzi: Zosta zamana zasada konsultacji. Nie byo sycha w Sejmie gosu zwizku"50. Zwizek sam dopracowa i tego we wsppracy z rzdem. Relacje midzy zwizkiem a rzdem byy tak cise, e Solidarno " nie moga wrcz dziaa j t, nawet w tych nielicznych przypadkach, kiedy podja tak prb. Pod koniec 1989 roku ok azao si, e zwizek nie umie zaj stanowiska wobec wanej ustawy o indeksacji pac, poniew zyscy jego eksperci znajcy si na tej kwestii przeszli wa nie do Ministerstwa [Pracy]". Okoo 95 procent ekspertw Solidarno ci" z Regionu Mazowsze przeszo do koca roku do inne j pracy, przewanie na stanowiska rzdowe51. Przywdztwo Solidarno ci", zmieniwszy pogldy na stosunki midzy wiatem pracy a demokracj, a take koncepcj demokracji - dawna zakadaa szerokie uczestnictwo polityczne, obecna kada nacisk na kierownicz rol elit oraz gospodark kapitalistyczn - wiele wysikw skupi 1989 roku na tym, by nie dopu ci do zmobilizowania si robotnikw jako grupy spoecznej. Potrzebny mu by zwizek potulny i spokojny, a take spokojni zwolennicy. Prawdopodob nie z tego wa nie powodu nie organizowano w tym przeomowym roku adnych publicznych ur oczysto ci - ani pod koniec rozmw Okrgego Stou, ani po wygraniu czerwcowych wyborw, ani nawet we wrze niu, kiedy Solidarno " utworzya rzd. Niech do publicznego witowania w ycistw jest odzwierciedleniem ewolucji, jaka od 1981 roku zasza w przywdztwie zwizku - od promowania obywatelsko ci robotnikw, rozumianej jako dziaanie uczestniczce, prz eszo do 128 propagowania bierno ci ludzi pracy i osabionego spoeczestwa obywatelskiego. Po przejci u wadzy i wprowadzeniu radykalnej reformy rynkowej kierownictwo Solidarno ci" nie ch ciao ju zmobilizowanego spoeczestwa obywatelskiego. Przewidujc, e urynkowienie wywoa g iew, przywdcy Solidarno ci" starali si zapobiec gwatownej spoecznej manifestacji tego g niewu. Nie chcieli wic nawet, eby lokalne struktury Solidarno ci" zbytnio si rozrastay. Robotnikw uznawali teraz za przeszkod na drodze reformy i zagroenie dla demokracji , ktr obecnie utosamiali nie z samorzdn republik", by uy sformuowania z pierwszego go Zjazdu z 1981 roku, ale z liberaln gospodark rynkow. Na uasi-marksistowski sposb p

ostrzegali wiat pracy wycznie jako zagroenie dla gospodarki wolnorynkowej, nie za jak o stabilizujcy i demokratyzujcy j czynnik, co potwierdzio do wiadczenie zachodnich kr ajw kapitalistycznych. Byy, rzecz jasna, wyjtki. Nie wszyscy demokratyczni intelekt uali ci zblieni do Solidarno ci" popierali ten nowy anty-pracowniczy konsensus. Ryszar d Bugaj, Barbara La-buda, Karol Modzelewski, Wodzimierz Pakw i Jzef Pinior pisali po dparte silnymi argumentami apele i artykuy, postulujc alternatywn drog. Tadeusz Kowa lik, ekonomista bdcy doradc ruchu robotniczego zarwno w 1956, jak i w 1980 roku, do tej pory w niezliczonych publikacjach niezmordowanie propaguje opcje socjaldemok ratyczne. Byy to istotne, nawet przewidujce gosy, ale wa nie ze wzgldu na ich dysydenck i charakter - dochodziy spoza elit Solidarno ci" i przewanie spoza amw zwizkowej prasy to nie one powinny by brane pod uwag, gdy chce si zrozumie, co si dziao w zwizku w ty krytycznym okresie. Szczeglny sposb, w jaki 1989 rok zosta w Polsce rozegrany, mia wic wane, daleko idce i plikacje. 129 Przede wszystkim to wa nie wtedy inteligenckie przywdztwo Solidarno ci" wprowadzio metod y polityczne oraz styl uprawiania polityki wspierajcy jego ksztatujce si interesy kl asowe, spychajc robotnikw na drugi plan. Podziay klasowe, ktre nigdy si dotd w Solidar o ci" nie przejawiay, teraz zaczy si stawa wyra ne, przynajmniej dla tych, ktrzy stali czele ruchu. Wane jest, by unikn makiawelskiej interpretacji tych wydarze. Teza, e el ita Solidarno ci" zawaszczya ruch robotniczy, eby utworzy spoeczestwo buruazyjne, jak rdz niektrzy52, to zbyt daleko idce uproszczenie, poniewa cay ten proces nie by a tak ntencjonalny. W kocu w 1980 roku naprawd wielbiono klas robotnicz. Poza tym etatysty czny charakter systemu komunistycznego sprawia, e intelektuali ci czsto odczuwali, i s w podobnym pooeniu jak robotnicy. Chcieli si bardziej uniezaleni od pastwa, robotnicy z kolei chcieli mie niezalene zwizki zawodowe, i to z pewno ci czyo obie grupy. Wielu elektualistw stojcych na czele zwizku szczerze wierzyo, e stworzenie nowej, dominujcej klasy, w ktrej sami bd odgrywa gwn rol, ley na dalsz met w interesie robotnikw. nie my le o oczywistej analogii - podobnie jak niegdy komuni ci, to oni wycznie wiedziel i, co ley w interesie ludzi pracy. Usprawiedliwiao to oszukiwanie robotnikw, poniew a w rzeczywisto ci" tylko im pomagali. Ale autentycznie byli przekonani, e tak wa nie je st). I w kocu wikszo dziaaczy zwizkowych przykadaa rk do tego zwrotu w kierunku wol nku. Robotnicy uznawali swoich przywdcw i wierzyli im, czego dowodem bya ich wyra na bierno wobec tych bolesnych reform. Cho wic rok 1989 przynis zarysowanie si podziaw wych wewntrz Solidarno ci", warto pamita, e wtedy nie byo to takie 130 oczywiste. Niejasny charakter wczesnych wydarze i procesw jest przecie kluczem do zr ozumienia p niejszego rozwoju wypadkw. Zmiana stylu politycznego miaa te na dalsz met istotne konsekwencje dla stabilno ci po litycznej. Z faktu, e Solidarno " nie bya generalnie zainteresowana sprawami zwizkowymi , wyniky dwie rzeczy: po pierwsze, zaamaa si autentyczna solidarno (mae s"); po drugi nie udao si stworzy adnego opartego na wsppracy neokorporacyjnego systemu negocjacji, ktry mgby sobie poradzi ze wstrzsami, jakie miay nastpi. Pierwszy z tych rezultatw u dostrzec podczas chaotycznej fali strajkw w sierpniu 1989 roku. Kiedy oficjalna S olidarno " nie zrobia nic, eby przeciwstawi si hiperinflacji spowodowanej przez ostatni rzd komunistyczny", by to znak, e wszystkie chwyty s dozwolone. Te brane, ktre potraf zmobilizowa pracownikw do wystpienia z daniami wyrwnawczych podwyek pac, przystpiy ajku i wygray, te za , ktrym si to nie udao - nie zastrajkoway i nic nie zyskay. To za nie si solidarno ci miao w sposb istotny wpyn zarwno na zdolno ludzi pracy do zbioro ganizowania si, jak i na zdolno wadz do negocjowania umw. Oznaczao, e pokrzywdzeni rob tnicy oka si bardziej otwarci na antyliberalne, nie-oparte na podou ekonomicznym form y solidarno ci, a przyszym rzdom trudniej bdzie nakoni robotnikw do wsppracy. Wielkim bdem kierownictwa Solidarno ci" by jego strach przed gniewem, skonno do upatry ia w klasowym gniewie ludzi pracy gwnego zagroenia dla demokracji. Niech zwizku do uzn ania, a co dopiero mobilizowania, gniewu robotnikw doprowadzia tylko do tego, e gni ew zosta zmobilizowany pod innym przywdztwem. Skutkiem, jak si przekonamy 131 w nastpnych rozdziaach, byo nie tylko znaczne osabienie ruchu pracowniczego, ale i s topniowy upadek autorytetu liberalnej elity. Peter Hali (red.), The Political Power of Economic Ideas: Keynesianm Across Nati

ons, Princeton University Press, Princeton 1980, s. 369. Ryszard Kapu ciski, Notatk i z Wybrzea, Kultura", 14 wrze nia 1980; przedruk, w: Grayna Pomian, Polsfca Solidarn o ci, Instytut Literacki, Pary 1982. Inteligencja na pocztku lat siedemdziesitych pograa si w beznadziejno ci". Termin ten owadzi Leszek Kotakowski w artykule przedstawiajcym przyczyny uniemoliwiajce reform s ystemu komunistycznego. Hope and Hopelessness, tumaczenie angielskie, Survey", t. 17, nr 3 (lato 1971). [Tekst polski - Tezy o nadziei i beznadziejno ci - w: Leszek Koakowski, Czy diabe moe by zbawiony i 27 innych fcaza, Znak, Krakw 2006, s. 406-426] . Genderowy aspekt tej przemiany te jest znaczcy - zapowiada rozpowszechnion w okresi e postkomunizmu tendencj do idealizowania kobiety domowej", chronicej sfer prywatn pr zed ingerencj pastwa. Rozmowa z Januszem Kijowskim w Nowym Jorku, 23 listopada 198 3. Podobnego zwrotu od subtelno ci do propagandy dokona Andrzej Waj-da. W 1979 roku , midzy Czlouiiefciem z marmuru a Czouefciem z elaza, nakrci jeden ze swoich najlepszy ch filmw, Bez znieczulenia, stanowicy wnikliw analiz kompromisw, na jakie szli intele ktuali ci, by zachowa swe przywileje. W krakowskim spektaklu Antygony kaza pono chrowi unie w gr transparent z napisem: Solidarno z Anty-gon!". Cytowane w wietnym dokumentalnym filmie Richarda Adamsa o okresie pierwszej Solida rno ci", Citizens (1984). Friedrich Schiller, O poezji noiuwj i sentymentalnej, prze. Irena Kro-ska, w: List y o estetycznym uiycftouian) u czlowieka i vme rozprawy, Warszawa 1997. Z filmu Adamsa. David Ost, Solidarity and the Politics o/Anti-Politics, Tempie University Press, Philadelphia 1990, rozdz. 1-2. Konserwatywni intelektuali ci take poparli Solidarno ", ale w latach 1980-1990 mieli w niej o wiele mniejsze wpywy ni liberaowie i ekssocj ali ci wywodzcy si z Komitetu Obrony Robotnikw (KOR) z lat siedemdziesitych. Konserwat y ci nie widzieli w robotnikach przyszych obywateli" demokratycznego pastwa, ale mora lnych przedstawicieli katolickiego narodu, ktrego komunizm nie zdoa pokona. Wszystkie cytaty z ksiki Adama Michnika Tafcie czasy, Nowa, Warszawa 1985, s. 26-3 1. David Ost, dz. cyt, s. 165-169. Wywiad z Bronislawem Geremkiem, Warszawa, lip iec 1984. 132 Haso nie ma reformy gospodarczej bez reformy politycznej" z 1981 roku, podkre lajce k onstytutywn rol aktywnych obywateli, zmienio si w rodku dekady w nie ma reformy polity cznej bez reformy gospodarczej". Gil Eyal, lyan Szelenyi, Eleonor Townsley, Making Capitalism, Verso, London 1998 , s. 11,85. Jan Kubik, The Power ofSymbols against the Symbols of Power: The Rise of Solidaty and the Fali of State Socialism in Polana, Pennsylvania State University Press, College Park 1994, s. 238. Transkrypt rozmowy Lecha Kaczyskiego z Andrzejem Pacz kowskim, zarejestrowanej i spisanej w ramach projektu badawczego Negotiating Rew lution in Poland: Conuersion and Opportunity in 1989, koordynowanego przez Micha ela Kennedy'ego, Briana Portera i Andrzeja Paczkow-skiego. Projekt by sponsorowan y przez National Council for Eurasian and Eastern European Research oraz Univers ity of Michigan. Przeprowadzono rozmowy z kilkudziesicioma osobami. Dalej jako tra nskrypt", z nazwiskami poszczeglnych rozmwcw. Transkrypt Jana Lityskiego, wywiad przeprowadzi Padraic Kenney. Transkrypt Mieczysa wa Rakowskiego, wywiad przeprowadzi David Ost. Nalea do nich grnik Alojzy Pietrzyk, ktry pozycj t zawdzicza jednak nie tyle wasnym zasugom, ile temu, e (przez jaki czas lisko zwizany z Lityskim. Lityski przedstawi go Michnikowi i napisa mu pierwsze wystpi enie, jakie Pietrzyk wygosi podczas rozmw przy Okrgym Stole. Zob. transkrypt Jana Lit yskiego. Jedyna materialna kwestia dotyczya regulacji pac w zwizku z szybko postpujc i flacj, przy czym Solidarno " zaja w tej sprawie bardziej umiarkowane stanowisko ni OPZZ Transkrypt Jana Lityskiego. yta Oryszyn, Ludzie s zmczeni, Tygodnik Solidarno ", 18 sierpnia 1989. Niech Solidarn o poparcia strajkw wyra nie si uwidacznia w mao zdecydowanym o wiadczeniu Komisji Krajo wej z 9 sierpnia, w ktrym stwierdzono, e wobec hiperinflacji i ostatnich absurdaln ych zmian w obsadzie stanowisk zwizek zwrci si do regionw, eby rozwayy" zorganizowani kcji protestacyjnej dla poparcia reformy. Zob. Ludwika Wujec, Prezydium KKW: Co robi?, Tygodnik Solidarno ", 18 sierpnia 1989.

Rozmowa autora z Lechem Kaczyskim, kwiecie 1999. Tygodnik Solidarno ", 15 sierpnia 198 9, s. 15 (podkr. moje). Wzmianka o ludziach pracy" bya nietypowa dla wczesnych o wiad cze zwizku. Dziaacze Solidarno ci" na wszystkich szczeblach atakowali zwykle rzd za dop rowadzanie do ruiny kraju" albo narodu", a nie robotnikw". Tygodnik Solidarno ", 25 sie pnia 1989, s. 15. Cyt. za: Czym jest, czym ma by NSZZ Solidarno ?, Tygodnik Solidarno ", 8 czerwca 1989, s . 8-9. Wojciech Arkuszewski, Od gry do dou, Tygodnik Solidarno ", 22 wrze nia 1989, s. 1-2. Cyt. w: Ile wytrzymacie?, Tygodnik Solidarno ", 29 wrze nia 1989, s. 2 - relacja Pawa L awiskiego z posiedzenia KKW w dniu 19 wrze nia. 133 Wywiad dla Gazety Wyborczej", cyt. w Tygodniku Solidarno ", 20 pa dziernika 1989, s. 23 . Zbigniew Bujak, Chciabym zachowa niezalen pozycj, Gazeta Wyborcza", 9 maja 1989, s. 5. Cyt. w: Ile wytrzymacie? Tame. Tygodnik Solidarno ", 17 listopada 1989, s. 23. Aleksandra Zawocka, Pawe Bujalski, W r egionach, Tygodnik Solidarno ", 5 stycznia 1990, s. 19. A[leksandra] Z[awocka], Bez niespodzianek, Tygodnik Solidarno ", 23 lutego 1990, s. 1 9. Od 1981 roku liczba czonkw spada piciokrotnie". Aleksandra Zawloc-ka, Pawe Bujalski, W regionach, Tygodnik Solidarno ", 5 stycznia 1990, s. 19. Aleksandra] Z[awocka], Bez niespodzianek, Tygodnik Solidarno ", 23 lutego 1990, s. 19 . Cyt. w: Ile wytrzymacie"! Pierwsza liczba pochodzi z wywiadu, jaki Anna Bikont przeprowadzia z Wadysawem Fras yniukiem, Zwyciyli my i co pko, Gazeta Wyborcza", 29 stycznia 1990, s. 4-5. Druga, wyli zona na krajowy zjazd zwizku w marcu 1990 roku, podana zostaa w artykule May wielki zwizek, Gazeta Wyborcza", 5 marca 1990, s. 1. Wedug tych danych Wrocaw (Dolny lsk) by y na drugim miejscu, po Katowicach (Region lsko-Dbrow-ski) - 272 tysice, a przed War szaw (Region Mazowsze) - 210 tysicy. W skali caego kraju Komisja Krajowa szacowaa li czb czonkw na 2,5 miliona w 13 764 komrkach zwizkowych. Aleksandra Zawocka, Pawe Bujalski, W regionach, Tygodnik Solidarno ", 5 stycznia 1990, s. 19. Tame. Aleksandra Zawocka, Sztab bez armii, Tygodnik Solidarno ", l grudnia 1989, s. 22. W 1989 roku pastwowymi przedsibiorstwami kieroway formalnie rady pracownicze, utwor zone na mocy ustawy o samorzdzie z 1981 roku. Zawieszone w stanie wojennym, zostay przywrcone po rozmowach Okrgego Stou. Do nich naleao ostatnie sowo we wszystkich kwes iach zwizanych z zarzdzaniem, z inwestycjami i polityk pac wcznie. Wstpne dowody wskaz j na to, e wcale tak nie byo. Zob. Janusz Dbrowski, Micha Federowicz i Anthony Levita s, Polish State Enterprises and the Property of Performance: Stabilization, Mark etization, Pvatization, Politics and Society", t. 19, nr 4 (grudzie 1991), s. 403^3 8. Maurice Glasman, The Great Transformation: Polanyi, Poland, and the Terrors of P lanned Spontaneity, w: The New Great Transformation, red. Chris Bryant, Edmund M okrzycki, Routledge, London 1994. Krzysztof Czabaski, Pytanie do rzdu, Tygodnik Sol idarno ", 8 grudnia 1989, s. 1. Andrzej Zarbski, Obrady KKW, Tygodnik Solidarno ", 24 listopada 1989, s. 23. 134 ' Demokracja albo autorytaryzm, wywiad ze Zbigniewem Romaszewskim (przeprowadzi J erzy Szczsny), Tygodnik Solidarno ", 19 pa dziernika 1990, s. 10. Marcin Przybyowicz, wywiad przeprowadzony przez Aleksandr Zawoc-k, Nie ma nas, Tygodn ik Solidarno ", 12 stycznia 1990, s. 19. Wyjtkiem bya Grayna Staniszewska, posanka z Bi elska-Biaej, ktra regularnie zabieraa gos z perspektywy czonka zwizku. Jak stwierdza P rzybyowicz, tak czsto wypowiadaa si w tych sprawach - inni za tak rzadko - e zacza ir wa innych posw z Solidarno ci". 1 Cytat i dane liczbowe pochodz z artykuu Anny Bikont Z yciyli my i co pklo, Gazeta Wyborcza", 29 stycznia 1990, s. 5. Zob. np. Alex Callinicos, The Revenge ofHistory: Marxism and the East European Rewlutions, Pennsylvania S tate University Press, College Park 1991. Bardziej zoon wersj tej tezy przedstawiaj G iovanni Arri-ghi, Terence K. Hopkins i Immanuel Wallerstein, 1989: The Continuat ion of 1968, w: After the Fali: 1989 and the Future of Freedom, red. George Kats iaficas, Routledge, New York 2001. Genezy interesw klasowych dysydentw nalecych do e

lity autorzy ci doszukuj si jeszcze w wydarzeniach z epoki komunistycznej. Populizm rynkowy i zwrot na prawo W tym rozdziale zobaczymy, jak przywdcy Solidarno ci" przyczynili si do antyliberalne go zwrotu w polityce, starali si bowiem przechwyci spoeczny gniew, ale nie nadali m u klasowego charakteru, co mona byo uczyni albo budujc silne organizacje pracownicze , albo mobilizujc ludzi wok kwestii dystrybucji. Bardzo szybko u wiadomili sobie istn ienie gniewu i do wiadczyli go podczas strajku pracownikw kolei wiosn 1990 roku. Pon iewa jednak zaleao im przede wszystkim na ochronie reformy gospodarczej, starali si nakierowa gniew zrodzony z przyczyn ekonomicznych na cele polityczne. I udao im si to. Nie chcc przedstawia ekonomicznych rozwiza bolczek majcych materialne podoe, Sol o " kierowaa gniew spoeczny na obiekty zastpcze, legitymizujc antyliberalne idee, ktre akaday polityczne wykluczenie. Naley odnotowa, e w niniejszym rozdziale znaczenie pojcia przywdcy Solidarno ci" zmie W rozdziale poprzednim termin ten odnosi si do przywdcw ruchu w 1989 roku, czyli li beralnych intelektualistw cieszcych si poparciem Wasy. Stali si przywdcami dlatego, e idarno " w latach poprzednich zdecydowaa si na strategi negocjacji z rzdzc ww136 czas parti, opierajc si na elitach. Strategia ta zdaa egzamin; przywdcy, o ktrych mowa , stanli na czele rzdu i zdominowali now sfer publiczn. Sukces oznacza jednak, e Soli no " znw si staa zwizkiem zawodowym. Oczywi cie zasadnicza rola, jak Solidarno " odeg procesie politycznej transformacji, oznaczaa, e opozycjoni ci weterani nienalecy do do minujcej grupy liberaw prbowali wykorzysta zwizek jako odskoczni w drodze po wadz. D o wielu przywdcw Solidarno ci" miao take ambicje, by zosta aktorami sceny politycznej ( stan ten utrzymywa si do 2001 roku, kiedy nastpi w kocu odwrt zwizku od polityki, opi any w rozdziale 6). Niniejsza ksika skupia si jednak na problemach wiata pracy, a po 1989 roku przywdztwo Solidarno ci" byo przede wszystkim kierownictwem zwizku zawodowe go, bez wzgldu na to, jak bardzo angaowaoby si w polityk. Pojcie przywdcy Solidarno m rozdziale i w nastpnych odnosi si do kierownictwa zwizku zawodowego, nie za rzdu. U ka, jak zaangaowanie si Solidarno ci" w polityk przynioso ostatecznie wielkie szkody l iom pracy. Na pocztku 1990 roku mao kto przeciwstawia si wdroeniu planu Balcerowicza. Poniewa by o plan wprowadzany przez popularny rzd, eby polepszy sytuacj, kiedy niewielu wierzyo, e moe si ona pogorszy, wikszo ludzi daa si atwo przekona, e jest niezbdny", ch bez energii i biernie. Podczas sondau przeprowadzonego w poowie stycznia na oglnokr ajowej prbie tylko 9 procent ankietowanych opowiedziao si przeciwko planowi, 42 pro cent poparo go, a 40 procent nie miao zdania1. Prognozy na przyszo nie byy jednak zach ajce. Pod koniec 137 J t stycznia 1990 roku ponad trzy czwarte spoeczestwa uwaao swoj sytuacj materialn za z2 upywem kolejnych tygodni warunki tylko si pogarszay. Wasa propagowa terapi szokow" w rd robotnikw, twierdzc, e po trzech miesicach sko . Wkrtce si jednak okazao, e trudna sytuacja utrzyma si o wiele duej. Po jednym miesi reformy pace realne spady o ponad 30 procent, czemu towarzyszya nowa runda wysokiej inflacji i gwatowny przyrost liczby rodzin yjcych w biedzie3. Wiosna nie przyniosa poprawy. Po wstrzsach makroekonomicznych nastpiy mikroekonomiczne, kiedy przedsibior stwa, zwaszcza poza wielkimi miastami, przekonay si, e ograniczenia budetowe naprawd s i zaostrzyy (nie byo ju dotacji pastwowych), przystpiy wic do realizowania bolesnych kutkach planw restrukturyzacji. *< Reakcj spoeczestwa dostrzeg minister pracy Jacek Kuro, jedyny z dawnych zwizkowcw, a o ecnych ministrw, ktry w pierwszych miesicach nowego ustroju regularnie spotyka si z l ud mi pracy. W swoich peregrynacjach po kraju, podczas ktrych propagowa plan Balcero wicza, ze zdumieniem natkn si na mur gniewu i agresji". Pene nienawi ci listy i pogrki akie docieray do w przeszo ci, byy jak stwierdzi, robot profesjonalistw. Teraz wyraa e i byy prawdziwe. Zda sobie spraw, e ludziom naprawd jest gorzej ni dwadzie cia lat te u4. Do tego samego przekonania doszli polscy naukowcy badajcy nastroje spoeczne: Cz ytajc gazety, ogldajc telewizj, uczestniczc w publicznych zebraniach, a take wsuchujc w gos ulicy, mona odnie wraenie, e Polska jest krajem penym ludzi sfrustrowanych, ze ych na margines, niewysuchanych, manipulowanych, pozbawionych nalenego im znaczeni a"5. Gniew

138 teczestwa z upywem rfy. ad robotni-:z si ci-.dna sytua-\ miesicu ent, czemu gwatowny Wiosna nie ikonomicz-zeds ibior-przekonay zaostrzyy iy wic do restruktu: pracy Ja-i obecnych :h nowego tcy. W swo-;h propago-kn si na ty i pogr-jak stwier-ay emocje idziom na-i4. Do tego y badajcy ijc telewi-h, a take wraenie, vanych, ze-lani pulowa-a"5. Gniew ten mona byo zauway podczas wywiadu, jakiego Wasa 12 kwietnia 1990 roku udzieli telewi ji, odpowiadajc na antenie na pytania zadawane przez ludzi na ulicy. Nic si nie zmi enio! Dlaczego nie robicie wicej dla ludzi?" - pyta mody czowiek. Pod kadym wzgldem je t gorzej ni rok temu" - wtrca si drugi. Wasa ma jedn odpowied : trzeba czasu. Pierwsza reakcja Solidarno ci" sprowadzaa si do ignorowania gniewu i obrony przed nim przemian ekonomicznych. Kiedy robotnicy zaczynaj okazywa niezadowolenie, zadanie zwizku, wedug Frasyniuka, polega na tumaczeniu, e innej drogi nie ma, musi by rentowne przedsibiorstwo, musi by rynek i wtedy bdziemy walczy o zarobki"6. Te zimne, racjon alne stwierdzenia ju dla wielu brzmiay nieszczerze. Gdaski tygodnik zwizkowy odkry, e miejscowi robotnicy coraz mniej ufaj Solidarno ci", nie majc pewno ci co do jej nowej r oli. Mnie nie uchronia, cho w 1980 roku zakadaem komrk S na budowie - mwi czterdzi letni robotnik budowlany. - Nawet zwracaem si o pomoc, ale powiedziano mi, e dla do bra reformy musz cierpie". Pidziesicioletnia polonistka powiedziaa, e nie wie, co obec a dziaalno Solidarno ci" ma wsplnego z t nazw? Gdzie podziaa si troska o sabych i h pomocy?"7. Dopki jednak nie byo protestw na wiksz skal, Solidarno " wolaa lekceway narastajc nie. Na II Krajowym Zje dzie w kwietniu 1990 roku zwizek cakowicie pomin milczeniem ak tualne podstawowe kwestie ekonomiczne. Wedug okre lenia Wasy mia to by zjazd, ktry oddz eli Solidarno " jako zwizek od Solidarno ci" jako wadzy, ale do niczego takiego nie dosz Wasa ostro si wypowiedzia przeciwko daniom pacowym i odrzuci rezolucj, ktra zabran som penienia funkcji zwizkowych. 139 Byem obecny na tym zje dzie, tak jak i na pierwszym, we wrze niu 1981 roku, i zdumiao mnie, e zwizek zawodowy o wiele wicej czasu po wica na dyskusje o aborcji (wyraajc bard o ostry sprzeciw) ni na okre lenie stanowiska wobec reformy rynkowej (opowiedzia si z a ni, z umiarkowanymi zastrzeeniami)8. Nie zdawaem sobie jeszcze sprawy, e to znak n adchodzcych czasw. Ignorowanie gniewu: lekcja strajku kolejarzy Zaledwie kilka dni po zakoczeniu zjazdu strajk kolejarzy wytrci Solidarno " ze stanu sa mozadowolenia. By konkretnym przejawem narastajcego gniewu, ktrego wszyscy si obawia li. Strajk ten, jako pierwszy powaniejszy protest ludzi pracy w epoce postkomunis tycznej, ukaza puapki nie tyle programu realizowanego przez rzd, ile niekwestionowa nego poparcia Solidarno ci" dla tego programu. Nie by to bojowy protest przeciw refor mie gospodarczej", jak prezentoway go nowe media, ale przeciw ukaraniu pracownikw kolei za to, e nie okazali si do wojowniczy. Ilustrowa problemy, przed jakimi stan pol ki wiat pracy po zaamaniu si zbiorowej solidarno ci. Podczas fali strajkw w sierpniu 1989 roku kolej naleaa do nielicznych bran, ktrych pr acownicy nie przyczyli si do protestw. Strajki, o ktrych mowa, miay charakter wolnej a merykanki, Solidarno " na szczeblu krajowym ani ich nie wspieraa, ani nie koordynowaa. Ich uczestnicy dobili si podwyek pac od rzdu, ktry jeszcze wtedy by komunistyczny. Ci , ktrzy nie strajkowali, nie zyskali nic. W najlepszym razie dostali wyrwnanie dop iero po utworzeniu nowego rzdu. Pracownicy kolei otrzymali je dopiero w pa dzierni140 la pierwszym, e, e zwizek na dyskusje v) ni na okre-owej (opowie-trzeeniami)8. znak nadchojlejarzy du strajk kole-iczadowolenia. ;o gniewu, kt-:o pierwszy po-postkomunis-realizowan ego cia Solidarno-y protest prze-oway go nowe K kolei za to, e iwa problemy, i zaamani u si roku kolej na->racownicy nie ktrych mowa, iolidarno " na a, ani nie koor-Iwyek pac od

tyczny. Ci, kt-ylepszym razie liu nowego rz- owpa dzierniT ku 1989 roku. Problem polega jednak na tym, e jako podstaw do ustalenia moliwych do przyjcia podwyek przyjto w planie Balcerowicza wynagrodzenia z wrze nia - kiedy powst a rzd Solidarno ci". Przedsibiorstwom pozwolono podnie pace wedug wielokrotno ci pods wrze nia, wiksze podwyki zostayby oboone popiwkiem, czyli podatkiem od ponadnormatywnyc h wynagrodze. Robotnicy, ktrzy nie brali udziau w strajkach, zapacili wic za swoj pow c liwo . W gr wchodziy ponadto kwestie natury moralnej. Strajki maj swoje rytuay, rne kraje - w sny repertuar strajkw, a rne zawody - swoj specyfik. Wiadomo na przykad, e w stworzeni wspczesnego ruchu robotniczego w Polsce istotn rol odegrali stoczniowcy, w Stanach Zjednoczonych - pracownicy przemysu samochodowego, a w Wielkiej Brytanii - grnicy. Stoczniowcy z Wybrzea znale li si w latach siedemdziesitych i osiemdziesitych w awang ardzie walki o niezalene zwizki zawodowe. Zoyy si na to czynniki, majce zwizek z ofic n polityk wadz wobec przemysu, zrnicowanie kwalifikacji pracownikw przemysu stoczniow , fakt, e grnicy zostali kupieni", oraz obecno organizatorw ruchu spoecznego w stoczni ch. Historia polskich kolejarzy jest natomiast duga i zoona, a tradycje patriotyczn e tej grupy zawodowej zyskay jej szczeglne miejsce w ruchu ludzi pracy - cho koleja rze nigdy nie stanli na czele protestw. Krtko mwic, przyzwyczajeni byli do tego, e to inni - pastwo lub inne grupy zawodowe - popierali ich dania. Praca na kolei zawsze bya w Polsce postrzegana jako obowizek patriotyczny9. Wysoki presti tej brany, czcy si ze szczeglnym etosem zawodowym, datuje si od czasu o skania przez Polsk niepodlego ci w 1918 roku, kiedy scalenie sieci kolei stao si jedny m z przejaww integralno ci 141

terytorialnej kraju po ponad stu latach zaborw. W sytuacji, gdy przemys nadal by sab o rozwinity i nakierowany na potrzeby rynkw dawnych pastw zaborczych, obecnie ssiadw Polski, transport kolejowy poczy rynki i regiony kraju, zanim dokonaa tego produkcja . Pracownicy kolei naleeli do najlepiej zorganizowanych grup zawodowych w Polsce midzywojennej. Mieli wysoki status spoeczny. Wadze komunistyczne przyznay im jeszcze dodatkowe przywileje, jak zagwarantowan redni pac wysz od redniej krajowej, deputaty owe, bezpatne przejazdy dla pracownikw i ich rodzin. Kolejarze uwaali si za funkcjon ariuszy pastwowych, w zwizku z czym spodziewali si od pastwa szczeglnej ochrony. Jako funkcjonariusze nie wyobraali sobie, e mogliby kiedykolwiek zastrajko-wa, znajdujc si pod ochron pastwa, nie mieliby zreszt powodw. Tak te byo w 1980 roku, kiedy pracown cy kolei w Gdasku zadeklarowali solidarno z uczestnikami strajkw, ale - podobnie jak personel szpitali, pracownicy transportu miejskiego i innych usug komunalnych nie przerwali pracy. Gdascy robotnicy wystpili wtedy w ich obronie, na tym polegay strajki solidarno ciowe, od ktrych zwizek wzi swoj nazw. Kolejarze zrewanowali si po niu stanu wojennego -wiele nielegalnych materiaw mona byo rozwie po kraju dziki temu, pracownicy kolei przymykali oczy na tego rodzaju dziaalno . Teraz jednak sytuacja si zmienia. Inni robotnicy nie bronili ich interesw jesieni 19 89 roku, a solidarno ciowy rzd nie uczyni tego nastpnej wiosny. Pace kolejarzy utrzymy wane byy na staym poziomie w porwnaniu z innymi branami zawodowymi, ale przez fakt, e jesieni powstrzymali si od strajkw, spady one do mniej wicej 80 procent redniej krajo wej, polityka nowego rzdu za moga doprowadzi wycznie 142 do dalszego powikszania si tej rnicy. Mona byo odnie wraenie, e zmieniy si zasady dziaania, a tylko pracownikw kolei o tym nie poinformowano. Oznak oglnego zaamania s i solidarno ci, tej pisanej ma i du liter s", by fakt, e w 1989 roku etos kolejarzy h nieszcz ciem. W kwietniu 1990 roku podjli wic akcj protestacyjn, wysuwajc jedno zasad icze danie: eby ich pace utrzymano na poziomie 110 procent redniej krajowej w innych pastwowych sektorach gospodarki. Argumentowali, e w ten sposb w innych sektorach wy soko pac bdzie ustalana w drodze negocjacji, a pracownicy kolei nie zostan ukarani za swoje tradycyjne powstrzymywanie si od strajkw. Na to pierwsze w erze postkomunistycznej wystpienie ludzi pracy Solidarno " odpowiedz iaa wyraeniem wspczucia dla losu kolejarzy, przeciwstawia si jednak przy tym wszelkim akcjom strajkowym. Prbowaa nakoni pracownikw, eby domagali si restrukturyzacji Polskic Kolei Pastwowych, a nie podwyek pac. Zamiast da podwyszenia wynagrodze czy zmiany wr

owej podstawy ich opodatkowania powinni nalega na usunicie starej nomenklatury i p rzeprowadzenie wyborw caej kadry kierowniczej10. Innymi sowy, kierownictwo krajowe chciao, eby kolejarze walczyli o to, co ono samo uznao za najwaniejsz kwesti, a nie o to, co byo najwaniejsze w ich opinii. Po pierwszych protestach krajwka Solidarno ci" s ama udaa si do premiera i uzyskaa porozumienie w sprawie przeprowadzenia wyborw na s tanowiska kierownicze w PKP, rezygnacji dyrektora oraz jednorazowej premii dla p racownikw wwysoko ci trzech pensji. Kiedy kolejarze odrzucili porozumienie, stwierd zajc, e nie rozwizuje ani kwestii wrze niowej podstawy opodatkowania, ani gwarancji 1 10 procent redniej krajowej, stosunki midzy central l 143 a strajkujcymi szybko si pogorszyy. Chcc nada swojej sytuacji bardziej dramatyczny wy d wik, dziewiciu pracownikw ze Supska, objtego bezrobociem miasta na pnocy Polski, roz zo strajk godowy - tradycyjna taktyka z repertuaru protestw. Popara ich miejscowa komr ka Solidarno ci" z dworca w Supsku, ale na tym poparcie ze strony zwizku si skoczyo. Re ionalne biuro Solidarno ci" uznao strajk za nielegalny, na co protestujcy wydali o wiad czenie, e zwizek straci kontakt z szeregowymi czonkami i przesta si troszczy o warunk racy oraz pace pracownikw kolei". Napicie roso. Do Supska przybyway delegacje kolejarzy z rnych stron kraju. Jedni przy li si do godujcych, inni mieli zamiar wzi udzia w oficjalnych rokowaniach, ktrych rozp czcia si spodziewano. Rzd nie chcia si jednak spotka z pracownikami kolei. Minister pr acy Jacek Kuro oznajmi, e bdzie negocjowa tylko z oficjalnymi przedstawicielami zwizku , a wic nie z uczestnikami strajku ze Supska, ktrzy utracili zwizkowe poparcie. Osie mnastego maja supscy kolejarze wstrzymali na dwie godziny ruch pocigw. Po dwch dniac h stany koleje w caym regionie. Solidarno " potpia strajkujcych, nazywajc ich prowokatorami, agentami OPZZ i niewielkie o, wojowniczo nastawionego zwizku Solidarno 80" u, ktry si od niej odama. Zaostrzyo lko konflikt. My, pracownicy stacji Biaogard - gosia kilka dni p niej jedna z typowych deklaracji - odcinamy si od kierownictwa zwizku zawodowego kolejarzy Solidarno "12. Kie dy protestujcy zaapelowali do przywdcw wszystkich struktur zwizkowych w kraju, eby sp otkali si z nimi w Supsku, tylko OPZZ i Solidarno 80" przysay przedstawicieli. Wyglda to, e Solidarno " zostanie rycho zepchnita na margines przez gniew robotnikw. 144 T Ale czas ten jeszcze nie nasta. Cho opinia publiczna raczej popieraa dania strajkujcyc h, nie bya gotowa na zaaprobowanie masowej akcji przeciw nowym wadzom. Protesty za czynay przeszkadza w przygotowaniach do pierwszych wolnych wyborw lokalnych, co Soli darno " wykorzystaa, by wywrze odpowiedni nacisk. Nie jest kwesti przypadku" - gosio z owe o wiadczenie, posugujce si wy miewanym przedtem jzykiem bolszewikw - e na kilka dni zed wyborami w akcje strajkowe zaangaowao si OPZZ. W rzeczywisto ci zaangaowanie to byo prawie adne, a doszo do niego tylko dlatego, e Solidarno " wypara si strajku13. Zarzu dbi si jednak szerokim echem, strajkujcy znale li si wkrtce w izolacji. Rozwizanie zaj lka dni. Wasa przyjecha w kocu do Supska - zjawi si okoo pnocy, by udramatyzo-wa s odkre li swj autorytet - i powiedzia strajkujcym, e ich sprawa jest suszna, ale ich dzi nia osabiaj demokracj. Musz zaufa Solidarno ci" i powierzy jej reprezentowanie swoich eresw w rozmowach z rzdem. Uczestnicy strajku poprosili tylko, eby przyjecha znw za d wa tygodnie i powiedzia, co si dao uzyska. Ostatecznie krajowe kierownictwo Solidarno ci" dobio si porozumienia, ktre jemu odpowi adao. Porozumienie zakadao przeprowadzenie wyborw na stanowiska kierownicze i przysp ieszenie restrukturyzacji ogromnego przedsibiorstwa. Co si tyczy da strajkujcych, rzd godzi si na skorygowanie podstawy podatku od wynagrodze, ale nie na adne gwarancje p rocentowe. Pod koniec roku pace pracownikw kolei wynosiy okoo 92 procent redniej kraj owej. Do nowych protestw ju nie doszo. liii 145 Organizowanie gniewu: Wasa kandyduje na prezydenta Kiedy Solidarno " zacza traci wpywy w rd pracownikw kolei, zastpca przewodniczcego ki pojecha do Supska i poczyni wymowne wyznanie: Chciaem raz jeszcze podkre li, e zada m zwizku jest reprezentowanie interesw i stanowiska pracownikw, a nie rzdu" - jak gd yby chcia samemu sobie o tym przypomnie. Niedobrze dla zwizku, by peni nadal rol wsp

dawcy". A tak wa nie rol, jak przyzna, odgrywaa Solidarno "14. To pierwsze zetknicie si z gniewem szeregowych czonkw, zrodzonym na podou ekonomicznym , ukazao Solidarno ci", e chcc zapewni pokj spoeczny, nie moe polega wycznie na mo rytecie. Nie moe te liczy na to, e wystarczy powiedzie ludziom, eby za ni podali. Ig anie autentycznego niezadowolenia spoecznego z przemian ekonomicznych mogo si tylko skoczy utrat spoecznego poparcia. Strajk na kolei wystawi ze wiadectwo nie tyle refor ie rynkowej, ile Solidarno ci", ktra nie zostawia robotnikom adnej drogi, eby mogli sam i negocjowa warunki reformy. Zamiast ignorowa gniew zwizek musia go zorganizowa. Zacz i wic zwrot w kierunku politycznego antyliberalizmu, co byo sposobem na przechwycen ie rodzcego si gniewu klasowego. Prezydencka kampania Wasy bya tutaj pierwsz salw. Wybory nie byy planowane, ale Wasa, y nie chcia zosta posem i piastowa tylko stanowisko przewodniczcego Solidarno ci", tera , wbrew opinii swoich byych doradcw, ktrzy stanli na czele rzdu, zacz nalega, eby je prowadzi. W tej kwestii z pewno ci mia racj. Ustalenia poczynione przy Okrgym Stole, gw rantujce urzd prezydenta przedstawicielowi by146 lej partii rzdzcej, stay si anachroniczne po upadku muru berliskiego i zaamaniu si ca bloku komunistycznego. To nie kampania Wasy jako taka, ale jej charakter zwiastow a nowe, antyliberalne podej cie, konkretnie za wskazanie przez Was na nowego wroga - ni e tylko komunizm z przeszo ci, ale i wspczesny polityczny liberalizm, uosabiany przez premiera (Mazowieckiego), ktrego Wasa sam w zeszym roku mianowa. Wasa wyra nie organizowa swoj kampani wok kwestii klasowych. Zarzuci rzdowi Mazowiec rowadzenie polityki szkodliwej przede wszystkim dla interesw robotnikw. Krytykowa o bnianie pac, upadek miast opartych na przemy le, coraz wiksze zuboenie obok coraz wiksz ego bogactwa. Tygodnik Solidarno ", cho dotd bezkrytycznie popiera plan Balcerowicza, t eraz pod cis kontrol Wasy zacz pisa o ciarze przemian ekonomicznych w nieproporcjo sb obarczajcym robotnikw i nawoywa do dziaania, ktre zahamowaoby t tendencj15. Wa rawda, e problemy maj charakter ekonomiczny, ale postulowa polityczne rozwizania. Wr ogiem, na ktrego wskazano, odpowiedzialnym za te problemy, nie by gospodarczy, ale polityczny program rzdu. Rzd Mazowieckiego poczytywano za zbyt umiarkowany, niecht ny do usuwania komunistw" z kluczowych stanowisk, zbyt elitarny, zdominowany przez jajogowych intelektualistw, a nie przez zwykych ludzi, zbyt kosmopolityczny, zapom inajcy o obowizku suenia narodowi polskiemu", i zbyt wiecki, nieczuy na warto ci chrze kie, jakich nard podobno si domaga. Innymi sowy, szkodliwe skutki gospodarczego libe ralizmu mogy stanowi problem, ale jego przyczyn - zgodnie z now retoryk Wasy - naleao uka w liberalizmie politycznym. Zmiecie 147 priorytety polityczne, a problemy gospodarcze znikn. Wasa nigdy nie wyja ni, w jaki sp osb walka z liberalizmem politycznym doprowadzi do zagodzenia bolczek wynikych z lib eralizmu gospodarczego, ale o to wa nie chodzio: gniew zrodzony na podou ekonomicznym trzeba byo przemieni w gniew polityczny, a to, czy przedstawiane rozwizanie zda egz amin, nie miao ju znaczenia. Cho byo oczywiste, e u podoa problemw ekonomicznych, o ktrych mwi Wasa, ley nowy ksztatujcy si w Polsce, w nowej narracji kapitalizm jawi si nie jako problem, ale jak o rozwizanie. Wasa zarzuca rzdowi Mazowieckiego, e nie pozwala zakorzeni si prawdziw kapitalizmowi, czyli takiemu - w jego ujciu - ktry przynosi korzy ci ludziom pracy. Domaga si wic przyspieszenia" reformy rynkowej, eby szybciej ustanowi kapitalizm". Stanowisko Wasy odpowiada temu, co Kurt Weyland nazywa neoliberalnym populizmem", z jawiskiem coraz powszechniej wystpujcym od pocztku lat dziewidziesitych, odmiennym od lewicowego populizmu rozpowszechnionego wcze niej, zwaszcza w Ameryce aciskiej 18. Po dsycajc antykapitalistyczny gniew, ale nie dopuszczajc do pojawienia si antykapital istycznego dyskursu, Wasa przyczyni si do stworzenia rodowiska politycznego, w ktrym p rawdziwy przeciwnik ludzi pracy nie mg by nazwany, trzeba wic byo stworzy obiekty zast cze. Wasa obiecywa od czasu do czasu, e realizacja jego propozycji pocignie za sob kor zy ci ekonomiczne, ale wikszo tych propozycji kada nacisk raczej na walk ni na stabili j, na tosamo ci ni na interesy, na emocje, a nie rozsdek. Zerwa z Mazowieckim, eby prow dzi ogoszon przez siebie wojn na grze". Zapowiedzia, e jako prezydent z siekier" po dziaania przeciw wrogom, dziki czemu nasta148

nie finansowa bonanza - kady pracownik otrzyma 100 milionw zotych (okoo 4000 dolarw). Oznajmi, e przeprowadzi program dekomunizacji", czyli lustracji, mao zwaajc na prawa czowieka. Rozejdzie si z tymi intelektualistami, ktrzy zerwali sojusz z robotnikami i prowadz polityk niekorzystn dla narodu polskiego". Demonstrujc swoje zdrowe, chrze c ijasko-naro-dowe referencje, nie powstydzi si nawet przed uyciem retoryki antysemick iej. Jestem dumny, e jestem Polakiem - powiedzia na jednej z konferencji prasowych - ale gdybym by ydem, bybym dumny z tego, e jestem ydem" - sugerujc, i zwolennicy Mazo ieckiego powinni si przyzna, e s ydami17. Z pewno ci nie by antysemit, czego dowodzi dugoletnia wsppraca z Polakami pochodzenia ydowskiego (jak jego bliski sojusznik Ger emek) oraz fakt, e regularnie krytykowa antysemityzm. Wprowadzi jednak ten element do walki politycznej, eby pozyska gosy tych, ktrzy, niezadowoleni z aktualnej sytuac ji, przywykli win za swoje materialne niepowodzenia obarcza obcych". Wszystko, byle tylko nie krytykowano nowego systemu gospodarczego. W rzeczywisto ci midzy obydwiema stronami nie byo prawie adnych istotniejszych rnic. Za rwno Mazowiecki, jak i Wasa (czyli liberaowie i nacjonali ci, jak zaczto ich nazywa) op wiadali si za prywatyzacj, sabymi zwizkami zawodowymi, zwikszeniem roli menederw i szy kim rozwojem gospodarki rynkowej. Cho Wasa tak krytykowa wieckich liberaw, wspieraa g pywowa sie tyche liberaw z Gdaska - jednego z nich mia wkrtce mianowa premierem. Kon toczy si wok koncepcji, jak dotrze do ziemi obiecanej i co zrobi z robotniczymi niepo kojami, ktre obie strony uwaay za istotn przeszkod. Zwolennicy Mazowieckiego liczyli na to, e 149 napicie da si rozadowa, gdy skoni Solidarno " do porczenia za polityk rzdu, mieli etensje o podeganie mas". Zwolennicy Wasy, zajmujc bardziej realistyczn postaw, rozumi li, e zanim zdoaj rozadowa gniew, musz go zmobilizowa. Jak stwierdzi p niej jeden z zas wsppracownikw Wasy, Jarosaw Kaczyski: Zasadnicz kwesti byo dla nas to, kto wya wykorzysta do politycznych celw protest przeciw wszystkim przykrym aspektom refo rmy gospodarczej"18. Podczas gdy Mazowiecki i liberaowie uwaali, e gniew klasowy na jlepiej stumi, negujc jego istnienie, ubierajc bolesn w skutkach neoliberaln polityk w patriotyczne slogany, ktre poprze kady polityk, Wasa i nacjonali ci (konserwaty ci) byli zdania, e trzeba stan z tym gniewem twarz w twarz i przechwyci go, eby obroni reform spodarcz. Dodatkow zacht bya bez wtpienia perspektywa, e taka zmiana kierunku mogaby ie do wadzy grup Wasy. Cz historii sprowadza si w kocu do tego, e Wasa i Kaczy domniemany gniew klasowy jako fortel, dziki ktremu pozyskali poparcie ludzi pracy dla swoich politycznych ambicji, obaj czuli si bowiem zagroeni, widzc, jak dawni li beralni dziaacze Solidarno ci" umacniaj si u wadzy. Przysze wydarzenia pokazay jednak a nie (jako e i jedni, i drudzy mieli w nastpnych latach sprawowa wadz), e obie strony yy zgodne co do tego, i niezbdna jest kontynuacja polityki radykalnego urynkowienia marginalizujcej pracownikw, i e naley to czyni przy minimalnym udziale wywaszczanych. Gwna rnica dotyczya sposobw radzenia sobie z gniewem spoecznym, jaki nieuchronnie rod ia ta polityka. To ze wzgldu na odmienne stanowiska w tej kwestii jedna strona zys kaa sobie miano liberalnej", a druga nacjo150 nalistycznej". Ostatecznie przewodniczcy zwizku, decydujc si na to, by polityk gospod arcz krzywdzc robotnikw atakowano bez odwoywania si do aspektw gospodarczych, otworzy szk Pandory, ktrej zawarto w nastpnym dziesicioleciu bdzie wiele razy dawaa o sobie z Antykomunistyczny substytut socjalizmu Polityka gospodarcza pod rzdami prezydenta Wasy nie rnia si od tej pod rzdami premier azowieckiego. Cho w swej retoryce Wasa nie pozostawia na strategii Mazowieckiego suc hej nitki, nie odwoa ze stanowiska jej autora, ministra finansw Leszka Balce-rowicz a. Na premiera wybra liberaa, zwolennika wolnego rynku Jana Krzysztofa Bieleckiego . Nawet tak bardzo krytykowany podatek od ponadnormatywnych wynagrodze zosta utrzy many. Ale wa nie z powodu kontynuacji tego programu ekonomicznego trzeba byo poszuka nowego uj cia dla gniewu. Wasie udao si w 1990 roku przechwyci gniew zrodzony na podou ekono znym, ale zostawszy prezydentem, nie mg ju uchodzi za opozycjonist. Ludzie oczywi cie g otowi byli uwierzy mu na sowo, a badania opinii publicznej wykazyway, e wikszo robotni jest umiarkowanymi zwolennikami gospodarczego liberalizmu, a nie radykaami rwcymi si do walki, jak na og wyobraali ich sobie liberaowie. Problem polega jednak na tym, Wasa zosta prezydentem w momencie, gdy znw pogorszya si sytuacja gospodarcza. Przedsi

iorstwom byo jeszcze trudniej ni w 1990 roku. Z kilku powodw - po pierwsze, podwyki cen, ktre wcze niej byy dla nich ratunkiem finansowym, przestay dziaa, bo popyt si obni a konkurencja 151

zagraniczna bya coraz silniejsza. Po drugie - eksportowi na Zachd zaszkodzia stabil izacja zotego, a take utrzymanie przez Europ Zachodni surowych ogranicze importowych - cho Europa Wschodnia prawie cakowicie otworzya swoje rynki na towary z Zachodu19. I w kocu eksport na Wschd, dziki ktremu wiele firm utrzymywao pynno finansow, zaam padku Zwizku Radzieckiego. (Innym znaczcym ciosem bya utrata zyskownego, niszowego rynku w Iraku, na skutek sankcji naoonych na ten kraj przez ONZ). Tak wic rok 1991, z ktrym ludzie czyli nadzieje na odrodzenie, okaza si dla wikszo ci Rokiem Drugim wyni zczajcego kryzysu ekonomicznego. Nasiliy si naciski na zwizki zawodowe - czyli na Solidarno " - eby co z t sytuacj zr przynajmniej podniosy jaki haas. Odszczepieczy zwizek Solidarno 80", utworzony przez wicowych, populistycznych rywali Wasy, zanim jeszcze sam Wasa okaza skonno ci do gestw prawicowo-populistycz-nym charakterze, zacz odbiera czonkw Solidarno ci", krytykujc sk i planu Balcerowicza (i sugerujc, e jest to spisek Zachodu przeciwko narodowi pols kiemu). Cho OPZZ byo wiele mniej wojownicze, jako e jego czonkowie i liderzy zostali wychowani w etosie ulego ci, te zaczo reagowa na oddolne naciski. Kiedy wic po wyborze Wasy Solidarno " ogosia, e dystansuje si od polityki, jej czonkowie, jak si zdawao ali takie stanowisko. Delegaci na krajowy zjazd zwizku w kwietniu 1991 roku odrzu cili nastpc Wasy wyznaczonego przez obecnego prezydenta i na nowego przewodniczcego w ybrali Mariana Krzaklew-skiego. Krzaklewski, inynier ze lska, podkre la w swoim progra mie, e bdzie si trzyma z daleka od polityki i pozostanie prawdziwym zwizkowcem". Jak s i przekonamy, nie dotrzyma adnego z tych przyrze152 cze. Lojalno wobec szybkiego urynkowienia przekre lia deklaracj o wierno ci prawdziwym om zwizkowym", a w poowie lat dziewidziesitych Krza-klewski upolityczni zwizek jeszcze bardziej, czynic ze baz prawicowej partii politycznej. Ale w 1991 roku dobrze rozum ia, e trzeba zabra gos na temat niezadowolenia ludzi pracy. Strajki-w wikszo ci dzikie - wybuchy w 1991 roku. Byo ich jeszcze niewiele, znacznie mniej, ni mogoby wynika ze skali kryzysu gospodarczego - wedug oficjalnych danych pr zez cay rok odbyo si 450, w porwnaniu z 205 w 1990 roku. Poza tym jako e nadal utrzym ywaa si wiara w idee wolnego rynku, wikszo strajkw nie wyraaa sprzeciwu wobec urynkow ia gospodarki, ale wobec warunkw hamujcych skuteczne urynkowienie20. W pierwszej p oowie 1991 roku wybuchay przewanie w maych, ale konkurencyjnych przedsibiorstwach past wowych, ktrych pracownicy protestowali przeciw podatkowi od ponadnormatywnych wyn agrodze. Podatek ten, ograniczajc wzrost pac nawet przy wyszej produktywno ci, hamowa p roces zdrowej restrukturyzacji, najlepsi pracownicy szukali bowiem zatrudnienia gdzie indziej. (Rzd Bielec-kiego wyczy spod tego podatku firmy prywatne i sprywatyzo wane). W drugiej poowie roku rozpoczy si strajki w wielkich zakadach wytwrczych zagroo ych upadkiem z powodu niespodziewanego rozpadu Zwizku Radzieckiego. Ich pracownic y domagali si nowych dotacji nie dlatego, e uwaali, i rzd powinien ratowa niekonkurenc yjne firmy, ale poniewa nieoczekiwany rozwj sytuacji midzynarodowej zagrozi istnieni u ich przedsibiorstw, ktre dopiero zaczy si restrukturyzowa. Chocia strajki miay racjonalne podoe, krajowe kierownictwo Solidarno ci" z Krzaklewskim na czele 153 konsekwentnie si im sprzeciwiao, jako niekorzystnym dla reformy gospodarczej". Ucze stniczyy w nich co prawda zakadowe organizacje Solidarno ci", ale gwnie dlatego, eby za howa wiarygodno i zapanowa nad protestami. Cho dziaacze zwizkowi zaznaczyli ostateczni swoj obecno , bdem byoby uwaa, e strajki te zostay zainspirowane przez zwizek. Nie mobilizowa robotnikw, ale utrzyma ich w ryzach, w tym za celu dziaacze musieli czsto s tawa na czele protestw, eby unikn oskarenia, e si sprzedali. Hegemoniczna pozycja Solidarno ci" moga jeszcze ogranicza niepokoje w zakadach pracy, ale pogbiajcy si kryzys gospodarczy i coraz cz ciej wybuchajce strajki, z ktrych wiks si niepowodzeniem, byy sygnaem nagromadzenia si znacznych zasobw gniewu, nadajcego si do wykorzystania w celach politycznych. Ale dokd mia si tym razem skierowa? Wasa nie c hcia tworzy wasnej partii politycznej, Mazowiecki nie chcia organizowa robotnikw, a da

wni komuni ci byli nadal zbyt zdyskredytowani, by stanowi jak alternatyw. Rozdrobnieni e sceny politycznej oznaczao, e gniew nie mia naturalnego, zinstytucjonalizowanego siedliska. Rok wcze niej Wasa prbowa go zatamowa, kandydujc na prezydenta. W 1991 roku wizek musia sobie zada pytanie, jak ten gniew teraz powstrzyma21. Oznaki niepokoju b yy coraz liczniejsze, baza czonkowska naciskaa, domagajc si jakiej formy mobilizacji o partej na kryterium klasowym. Jednake przywdcy Solidarno ci", nawet pod kierownictwem Krzaklewskiego, byli temu niechtni. Elita zwizku potrzebowaa nowej narracji, ktra m ogaby wyja ni problemy ekonomiczne, unikajc krytyki urynkowienia. Zachodzia obawa, e gn iew ludzi pracy skieruje si zaraz przeciwko rodzcemu si kapitalizmowi, potrzebny by 154 wic inny wrg. Zwizek szybko takiego wroga znalaz - posuya do tego narracja lustracji. Nie stworzy jej sam zwizek, ale rzd Jana Olszew-skiego, ktry peni funkcj premiera prze pi miesicy 1992 roku. Okres ten okaza si dla Solidarno ci" unktem zwrotnym. Olszewski, prawnik, ktry odegra istotn rol w opracowaniu statutu Solidarno ci" w 1980 roku, od 199 0 roku wsppracowa ci le z Porozumieniem Centrum, konserwatywn parti bdc suk-cesork ", zaoon przez zwolennikw kandydowania Wasy na prezydenta. Byli to nalecy do elity ko renci dominujcych liberaw. Zamierzali przej wadz od liberaw Solidarno ci" zasiadaj amencie po tym, jak Wasa przej j na stanowisku prezydenta. W rd hase, jakimi propagowa swoj spraw, znalazy si apele o szybkie przej cie do niepodlegej Polski", wolnej od wsze kich komunistycznych wpyww", zdolnej kroczy wasn drog ku prawdziwemu kapitalizmowi". zewski, ktry sta na czele kruchej koalicji piciu samozwaczych partii prawicowych, ut rzymywa, e jest przeciwko terapii szokowej i nalega na usunicie Balcerowicza ze stan owiska ministra finansw. Nacisk kad gwnie na zmian polityczn, ktrej centralnym punkte y niezbyt jasny program dekomunizacji", a nie na zmian ekonomiczn. Przedstawia si jako naczelny dekomuniza-tor", a jako nowy i jedyny rodek na wszystkie bolczki proponow a radykaln lustracj. Gwnym elementem tej narracji byo przekonanie, e zy" komunizm zagraa dobremu" kapitali wi. Powodem wszystkich nieszcz kraju byy utrzymujce si wpywy komunistw. Olszewski twi zi, e Polska w 1992 roku nadal pozostaje krajem komunistycznym i e jego rzd jest pie rwszym, ktry co z tym zrobi. Szczegln uwag zwraca na dawnych towarzyszy 155 partyjnych nadal kierujcych bankami oraz na fakt, e w ministerstwach na rednim szcz eblu wci pracuj urzdnicy mianowani przez komunistw. Z zapaem godnym McCarthy'ego gosi agenci komunistyczni nadal dziaaj na wszystkich szczeblach wadzy, gospodarczej i po litycznej. Trzeba ich ujawni i przeprowadzi czystk, poniewa je li si tego nie zrobi, kr aj bdzie y pod gro b szantau i sabotau. Olszewski opowiada si za wolnym rynkiem, ale dzi, e w Polsce co takiego nie istnieje: rynkiem rzdz komuni ci, i to wa nie ci niegodz y, a nie przej cie do gospodarki rynkowej, s powodem trudno ci gospodarczych, ktre wyw ouj gniew robotnikw22. Mimo caej moralnej siy narracji lustracyjnej, podkre lajcej konieczno ukarania zbrodni, warto zauway, e moralno zawsze odgrywaa dla Olszewskiego rol drugorzdn. Skupia si a kwestiach gospodarczych, co tumaczy poparcie, jakiego udzielali mu robotnicy. Gwn ym uzasadnieniem dekomunizacji wedug Olszewskiego nie byo ukaranie zbrodniarzy z p rzeszo ci, ale obrona robotnikw, polegajca na przejciu gospodarki od tych, ktrzy j dopr wadzaj do ruiny i siej korupcj. Proponowany przeze dyskurs atakowa realnie istniejc go podark rynkow w imi wyidealizowanej. Niewidzialna rka rynku - powiedzia nawizujc do p no ni, jak Adam Smith okre li kapitalizm - okazaa si rk aferzysty, okradajcego Skarb P z publicznych pienidzy". Sformuowanie to oburzyo liberaw, uznali bowiem, e osabi popar ie dla gospodarki rynkowej. Naley je wszake raczej interpretowa jako prb utrzymania p oparcia dla wolnego rynku w sytuacji narastajcego sprzeciwu - upragnion prawdziw" go spodark rynkow umieszczao w nieokre lonej przyszo ci. Olszewski wychwala wolny rynek i p ywatyzacj - pod warunkiem, e funkcjonoway 156 T I c wa ciwie". Gdy win za uciliwo ci kapitalizmu obarczao si komunistw, mit prawdziwego k zmu" pozostawa nienaruszony. W taki sposb premier mg zarwno mobilizowa gniew klasowy, jak i kierowa go przeciwko celom niemajcym klasowego charakteru. Chcia przemieni nar astajcy ju gniew zrodzony na podou ekonomicznym, ignorowany przez liberaw, w gniew zwr acajcy si przeciwko przeciwnikom politycznym.

Sia takiej postawy wynikaa z faktu, e nie byo innej prorynkowej ideologii zdolnej pr zycign wyborcw. Idee wolnego rynku byy popularne nawet w sytuacji, gdy realia rynku n ie cieszyy si popularno ci, a koncepcja dekomunizacji dawaa wyja nienie pozwalajce ludzi m zachowa prorynkowe przekonania, a przy tym krytykowa skutki gospodarki rynkowej. Sia olszewi-kw" - tak nazwali ich liberaowie, nawizujc do bolszewikw" - nie wzia s obotnicy byli jakoby podatni na irracjonalne my lenie (czsto wysuwany argument libe raw, i to nie tylko wschodnioeuropejskich)23. Zyskali j dlatego, e przedstawili nies ocjalis-tyczn ideologi wyja niajc bolczki ekonomiczne. Liberaowie powtarzali, e transf acja jest trudna i e robotnicy musz po prostu ponosi jej koszty. Socjali ci zaczynali formuowa swoj klasyczn krytyk ekonomiczn, ale na skutek do wiadcze z komunizmem narra ta nie moga jeszcze zosta zaakceptowana. Polityczni przeciwnicy liberalizmu wypeni li prni: zaprezentowali krytyk kapitalizmu, ktra pozostawiaa kapitalizm nietknitym. To wyja nia schizofreniczny charakter rzdu Olszew-skiego, tak dezorientujcy wikszo obse rwatorw. Rzd ten doszed do wadzy, obiecujc skoczy z planem Balce-rowicza, tymczasem wk ce si okazao, e te go realizuje. Pomstowa przeciw radykalnym rodkom narzuconym 157 I l przez Midzynarodowy Fundusz Walutowy, ale p niej potulnie zgodzi si na wszystkie jego warunki. Jeszcze bardziej skrajnej wolty dokona w kwestiach dotyczcych ludzi pracy . Minister pracy i polityki socjalnej w rzdzie Olszewskiego, obejmujc urzd, przepro si za arogancj" poprzednich ekip rzdowych, ale kiedy rozpoczy si protesty nauczycieli, minister edukacji pogrozi lask i zapowiedzia przygotowanie ustaw odbierajcych im pra wo do strajku24. Wikszo obserwatorw skupiaa uwag na wybranym aspekcie tych zachowa, za enie od tego, czy chcieli dowie , e rzd jest naprawd" pro- czy antyrynkowy, lewicowy cz prawicowy. Oba aspekty wszake skaday si na jedn cao - Olszewski wybra po prostu kry lnego rynku jako metod jego obrony. Broni go przed rodzc si wrogo ci ludzi pracy, kryty ujc go na paszczy nie niemajcej zwizku z gospodark. Ruch Olszewskiego mia charakter pra icowy, poniewa stara si organizowa gniew zrodzony na podou ekonomicznym tak, by zwrci przeciw celom politycznym, a nie wolnemu rynkowi. Komuni ci" pasowani na wrogw rycho zmienili si w Innych - niekatolikw" czy niewierzcych", cho sam Olszewski nie by katoli kim fundamentalist. Nie trzeba byo dugo czeka - liberaowie" te stali si wrogami utos ymi z lewic': ze wzgldu na swoj wiecko . Kady mg wic sta si celem. W miar pogars i gospodarczej zwracano si do spoeczestwa, by wskazywao swoich wrogw. W taki sposb pol ityka dawaa poywk teoriom spiskowym. Robotnicy trwonili swj gniew, kierujc go przeciw iluzorycznym przeciwnikom, przez co przyczyniali si do tworzenia nieliberalnego ustroju, chronicego wycznie interesy rodzcej si nowej elity. Olszewski, wzorem innych potencjalnych organizatorw gniewu ludzi pracy, chcia mie p ewno , e nie 158 ', ale p niej inki. Jeszcze dotyczcych lej w rzdzie : za arogan-yrozpoczy ogrozi lask ch im w skupiaa ra, zalenie naprawd" ricowy. Oba - Olszewski ako metod go cia ludzi j wiz-i charakter : gniew zro-zwrci si lu rynkowi, zmienili si cych", cho italist. Nie ali si iu na swoj n. W miar cano si do [w. W taki ipiskowym. )rzeciw ilu-niali si do 3 wycznie i organiza-lo , e nie

zostanie on zmobilizowany przeciw nowemu systemowi gospodarczemu, ktry sam popier a. Jako inteligentny polityk wiedzia, e gniewu spoecznego nie mona ignorowa, trzeba go wykorzysta. Proponowane przeze rozwizanie nie dotyczyo rda wspomnianego gniewu. Robot ikom mia pozosta system, w ktrym kar ponosiliby wyimaginowani wrogowie, natomiast za sadniczy powd gniewu - nieinkluzywna gospodarka rynkowa i funkcjonujce w jej ramac h sabe zwizki zawodowe -pozostaby nietknity. Innymi sowy, sami mieli uwierzy w nielibe ralne rozwizanie. Ku takiemu wa nie rzdowi i takiej narracji skaniaa si obecnie Solidarno ". Dla przywd bla krajowego bya to kontynuacja poprzednich rzdw, nieco dostosowana do nowych czasw . Uznali j za odpowiednie dopenienie prezydentury Wasy, cho prezydent i nowy premier bardzo si nawzajem nie lubili. I Olszewski, i Wasa zabiegali o wzgldy, kreujc si na ob rocw zwykych" ludzi przed czerwonymi baronami" i byli o wiele mocniejsi w sowach ni w raktycznej polityce. Olszewski dalej si posuwa w krytyce neolibe-ralizmu ni Wasa, ale

byo to niezbdne dla przechwycenia zrodzonego na podou ekonomicznym gniewu, ktry Wasa ok wcze niej zmobilizowa, ale, poniewa nie mia zamiaru tworzy partii, gniew ten znw by o wykorzystania. Poza tym poczenie wojowniczej retoryki z kapitulacj w praktyce sta nowio dalszy cig znanego wzorca z okresu po 1989 roku. Starania, jakie podejmowa Ol szewski, by gniew o ekonomicznym podou skierowa przeciw pokonanym przeciwnikom, pok ryway si ze strategi Solidarno ci" i Wasy. Ostatecznie zwizek za rzdw Olszewskiego wspar kilka wikszych protestw. Nie byy one jed ak wyrazem nowej wojowniczo ci zwizkowcw, ale zawieray si wramach narracji przyjtej prz ez premiera. W kwietniu 1992 roku, gdy przedstawiono projekt budetu zakadajcy znaczne cicia wydatkw (wbrew ob ietnicom skadanym przez Olszewskiego podczas kampanii wyborczej, ale w zgodzie z wymaganiami MFW i zachodnich wierzycieli)25, Solidarno " zorganizowaa najwiksz po 1989 roku demonstracj, z udziaem okoo 50 tysicy ludzi. Miaa to by rzekomo reakcja na trudno i materialne26, ale hasa pitnoway prawie wycznie zdrajcw i zodziei" zasiadajcych w p encie27. Gniew, wywoany narastajcym bezrobociem (uznanym przez dwie trzecie spoeczes twa za gwny problem kraju) czy nieustannym obnianiem si poziomu pac realnych, zosta pr zez Solidarno " - oraz zwolennikw Olszewskiego, nadajcych ton - utopiony w daniach, by munistw i zbrodniarzy" wtrci do wizie. Moe to lepsze od zwalania winy na ydw", ale z sterowania gniewem pozostaje ta sama. Rzd Olszewskiego upad nagle w czerwcu 1992 roku. Powodem by sposb, w jaki zabra si do lustracji. Minister spraw wewntrznych Antoni Macierewicz rozpowszechni w Sejmie li st domniemanych kolaborantw komunistycznych", na ktrej znalazy si nazwiska dziesitkw i le zwizanych z dawn opozycj solidarno ciow, a nawet samego Wasy. W cigu kilku dni r e wywodzce si z Solidarno ci" zjednoczyy wysiki, by obali rzd. Cho i posowie Solida wali za odsuniciem Olszewskiego od wadzy, na krajowym zje dzie zwizku, ktry zebra si ki ka dni p niej, dao si zauway, e stylizowany gniew Olszewskiego pozostawi lady w umys aaczy. Ku zaskoczeniu Krzaklewskiego delegaci zachowywali si tak, jak gdyby wszyst kie ogromne gospodarcze problemy kraju sprowadziy si do kwestii, co zrobi ze zdrajc ami w solidarno ciowych szeregach. Zwizkowcy uwierzyli w list Macierewicza" oraz odro dzecz moc zdrowej czystki. 160 l Wygwizdano Was, ktry przyby wygosi przemwienie do zjazdu. Nie mogli go zaatakowa na micznej paszczy nie, brakowao im bowiem odpowiedniego jzyka czy sformuowa, wyszydzili g o wic jako zwykego komunistycznego agenta. Delegaci, na ktrych twarzach wyra nie malo waa si wrcz w cieko , weszli w role wielkich inkwizytorw, bronicych chrze cijaskiej w zed zem i blu nierstwem. Telewidzowie ogldajcy obrady odnosili wraenie, e rewolucja zac za poera wasne dzieci. Wasa po raz pierwszy w swojej karierze nie wiedzia, jak zareag 8. Mamroczc, jak kiedy Nbcon, nie jestem agentem", opu ci zgromadzenie, stwierdzajc, e ie jest to ju jego Solidarno ". Delegaci przegosowali uchwa o udzieleniu mu nagany. Bojowe interludium Solidarno " zmienia w tym momencie kurs, ale nie na dugo. Liderzy zwizkowi byli, jak si wydaje, zaszokowani nasileniem gniewu, z jakim si spotkali. Zdawali sobie spraw, e przyczynili si do jego rozpowszechnienia, podchwytujc antykomunistyczn retoryk Olsze wskiego. Wiedzieli jednak rwnie, e nie maj temu gniewowi nic do zaoferowania, nie ma j gdzie go skierowa. Liczba czonkw zwizku malaa, bezrobocie roso, robotnicy wci nie pojcia, jak wyj z kryzysu. W takiej sytuacji podstawianie celw zastpczych, na ktre mi a si skierowa gniew zrodzony z przyczyn ekonomicznych, grozio sprowadzeniem Solidarno c i" na manowce. Przywdztwo prbowao wic uj go w karby. Solidarno ciowi posowie wynegocjo i now koalicj rzdzc, by zastpi rzd Olszewskiego. Koalicja, z now premier Hann Sucho ia liberalne i narodowe odamy dawnej Solidarno ci", ktre cieray si ze sob od 161 1989 roku. Zwizek stara si przywrci swj wizerunek gwaranta reformy. Okazao si jednak, e prawdopodobnie jest ju za p no. Prba okieznania gniewu tylko go sp waa. Poniewa zabrako znaczcej politycznie grupy, ktra sprbowaaby przechwyci gniew kla y, przed robotnikami po raz pierwszy od upadku komunizmu otworzya si realna moliwo zo rganizowania go wedug kryteriw ekonomicznych. Nastpio to wraz z fal strajkw, ktre rozp czy si jesieni 1992 roku, po upadku rzdu Olszewskiego. Strajki byy wymierzone zarwno w rzd, jak i w Solidarno ". Nigdy nie przybray skali stra ku generalnego, ale po raz pierwszy liczne zaogi pracownikw w rnych zakadach pracy pr

zystpiy do strajku wbrew woli Solidarno ci". Ruch protestu zacz si w gwnych sektorach mysowych - takich jak przemys samochodowy, lotniczy, wydobycie wgla i miedzi - i ro zszerzy si na sektor publiczny, a nawet gospodarstwa rolne. Robotnicy przemysowi do magali si podwyek pac, odduenia swoich zakadw pracy i zniesienia podatku od ponadnorma ywnych wynagrodze. Rolnicy blokowali drogi, dajc tanich kredytw i wysokich taryf celn ych. Pracownicy suby zdrowia i o wiaty wystpowali o podwyki, uwzgldniajce wzrost koszt trzymania, i o wyrwnanie pac do poziomu redniej krajowej. Kady z tych strajkw dotyczy kwestii bytowych. Przyczay si do nich zarwno upadajce za racy, jak i te dobrze prosperujce. Na jednym kracu tego spektrum byy zakady lotnicze w Mielcu, ktrych robotnicy zastrajkowali, kiedy trzeci miesic pod rzd nie otrzymal i pensji, cho stan liczebny zaogi zmniejszy si o poow w porwnaniu z rokiem 1989, a wyn grodzenie byo nisze ni poowa redniej krajowej. Na 162 drugim kracu mona umie ci KGHM Polska Mied i fabryk Fiata w Tychach. W Polskiej Miedzi, najwikszym w kraju przedsibiorstwie przemysowym, zatrudniajcym ponad 40 tysicy osb, j ednym z najlepiej prosperujcych, pracownicy odrzucili niewielk podwyk pensji wynegoc jowan przez Solidarno ", twierdzc, e zakad jest w tak dobrej kondycji, e moe sobie po na wiksz. Przeciwko Solidarno ci" wystpili te robotnicy w Tychach, gdzie Fiat przej mi cow fabryk samochodw (FSM). Zwizek domaga si umiarkowanej podwyki pac, natomiast prac icy zadali, by wynagrodzenie miesiczne byo utrzymane na poziomie 10 procent ceny pro dukowanego przez nich samochodu Fiat Cinuecento. Wedug standardw zachodnich byo to c akiem racjonalne, ale oznaczao ponadtrzykrotn podwyk ich obecnej pensji. Nie tylko dan e pacowe, ale i sama akcja bya sprzeczna z etosem Solidarno ci", zdecydowanie przeciw nej mobilizowaniu pracownikw przeciw prywatnym pracodawcom. Strajk z 1992 roku, t rwajcy przez dwa miesice, by pierwszym i jednym z najwikszych po 1989 roku strajkw w prywatnej firmie29. Kiedy si okazao, e Solidarno " nie potrafi opanowa ruchu protestacyjnego, prbowaa go lowa, ale to stworzyo tylko dogodn okazj dla maych, bojowych zwizkw klasowych, ktre u w si. Na umiarkowanej postawie Solidarno ci" skorzystaa gwnie Solidarno 80", wojown akcja o nacjonalistycznym nastawieniu, zaoona przez byych dziaaczy, ktrych Wasa wykluc y z krgu decydentw. Teraz staa si jedyn organizacj dc konsekwentnie do mobilizowan klasowego. Tak jak Olszewski uznawaa byych komunistw i nowych kapitalistw za jedno i to samo, ale podczas gdy Olszewski, podobnie jak oficjalna Solidarno ", posugiwa si t ym argumentem tylko 163 po to, by protestowa przeciwko wpywom czerwonych" w polityce, Solidarno 80" przyja na ebie rol obrocy robotnikw przed komunistami podszywajcymi si w zakadach pracy pod kapi talistw. Gdy Solidarno " staraa si zmarginalizowa niezadowolenie wiata pracy, zwaszcza po niepo zeniu lustracji, Solidarno 80" wkroczya na aren wydarze, by organizowa gniew wedug kr riw klasowych. Okazao si to szczeglnie skuteczne w zakadach przemysowych na lsku. W l u Solidarno 80" przeprowadzia strajk w fabryce samochodw w Tychach, cho miaa tam tylko 160 czonkw w rd siedmiotysicznej zaogi. Na pocztku wrze nia liczba jej czonkw wzrosa 0. Wobec takiego rozwoju wydarze wczyo si rwnie OPZZ. Pod koniec sierpnia Solidarno az z OPZZ i kilkoma mniejszymi zwizkami powoaa do ycia krajowy komitet strajkowy, ktr y wysun 21 postulatw. Zo liwe to posunicie - podczas strajkw w 1980 roku robotnicy z S darno ci" te przedstawili 21 postulatw wobec partii, a samo sformuowanie weszo na trwae do zwizkowej symboliki - sprawio, e Solidarno " uznaa strajk za wycznie polityczny m . Rola odegrana przez dawnych adwersarzy przekonaa Solidarno ", e fala strajkw z 1992 r oku to odwet za sierpie 1980 oraz za rok 1989" i e z tego rodzaju sojuszem negocjowa si nie powinno"31. Ostatecznie fala strajkw nigdy nie wykroczya poza ograniczony zasig. Strajki w duej mierze nie miay nawet poparcia wikszo ci zaogi danego zakadu pracy. Zakoczyy si z pocz m wrze nia, nie odnisszy znaczcych zwycistw. W niektrych przypadkach wojownicze zwizki aakceptoway umiarkowane rozwizania, wynegocjowane wcze niej przez Solidarno ". Fala stra jkw okazaa si jednak dla Solidarno ci" punktem zwrotnym. Po raz pierwszy jej apele 164 o umiarkowanie nie byy rwnoznaczne z nakazem powrotu do pracy. Ponadto stracia wiel u lokalnych dziaaczy. Zmczya ich rola gosu nawoujcego do rozsdku, za co od wadz lub k ownictwa zakadu pracy otrzymywali niewiele. W niektrych fabrykach caa organizacja So

lidarno ci" przeksztacia si w Solidarno 80"32. Skoczy si miodowy miesic z terapi s racja z powodw ekonomicznych osigna punkt, w ktrym nie dawaa si ju uspokoi nawoywan y troch jeszcze poczeka". W tym wa nie momencie Solidarno " dokonaa najwikszej, cho w ostatecznym rachunku krtko , wolty. Nie potrafic ju w wiarygodny sposb zmienia kierunku gniewu klasowego i z ca p ewno ci nie mogc go ignorowa, co wykazaa fala strajkw, uznaa w kocu ten gniew za swj. z sze miesicy, od grudnia 1992 do maja 1993 roku, dziaaa jako bojowy zwizek walczcy o konomiczne interesy ludzi pracy. Jej pierwszym posuniciem byo zorganizowanie wielkiego strajku grnikw w grudniu 1992 roku. Od 1989 roku zdecydowanie popieraa reform" sektora wglowego, ktrej celem byo nie tyle urynkowienie tej gazi przemysu, ile jej likwidacja. Cho wgiel nalea do najlepszy h rde zagranicznej waluty dla kraju, rzd naoy ograniczenia na jego eksport, co zwiksz aduenie nawet lepiej prosperujcych kopal, doprowadzajc do zwolnie pracownikw. Jak si azi jeden z katowickich socjologw, spoeczne przyzwolenie na realizacj takiej polityki restrykcji wobec grnictwa wglowego byo moliwe dziki roli, jak w jej akceptacji odegra zwizek zawodowy Solidarno , a zwaszcza [...] Krajowa Komisja Grnictwa NSZZ S"33. Kie ak letnie strajki unaoczniy Solidarno ci", e moe 165 straci kontrol nad kopalniami, obraa inny kurs i zorganizowaa najwikszy strajk w caej epoce postkomunistycznej. By to podobno najwikszy strajk grnikw w historii Europy trwa trzy tygodnie, wzio w nim udzia 320 tysicy robotnikw z 65 kopal. Wkrtce potem, na pocztku 1993 roku, Solidarno " poderwaa do strajku personel szpitali o raz nauczycieli, grupy zawodowe, ktre w przeszo ci zawsze si powstrzymyway od protestw. Teraz jednak ich gniew, wywoany pogarszajcymi si warunkami materialnymi i niedotrz ymaniem obietnic przez rzd, podkopywa poparcie dla Solidarno ci". Ustawa z 1989 roku, gwarantujca pracownikom suby zdrowia przecitne wynagrodzenie w wysoko ci 106 procent r edniej krajowej, bya systematycznie naruszana przez kady kolejny solidarno ciowy rzd, nawet gdy najwysze ciao sdownicze orzeko, e wadze musz si do niej zastosowa. W1993 przecitna paca w sektorze publicznym wynosia okoo 75 procent redniej krajowej. Poza t ym w odrnieniu od sektora wytwrczego pracownicy budetwki nie mogli liczy na adne udzia w prywatyzacji, ktrych perspektywa mogaby ich pocieszy. Po 1989 roku, kiedy zapanow a etos kady sektor wyrywa dla siebie", sytuacja pielgniarek i nauczycieli bardzo si p ogorszya, poniewa nie rwali si do protestw. Wielu obwiniao Solidarno ", e do tego dop wizek, chcc uzyska rozgrzeszenie, zorganizowa w maju 1993 roku seri masowych protestw, demonstracji, nastpnie strajkw, ktrych kulminacj by strajk ponad p miliona nauczyciel i pracownikw suby zdrowia (eby miat jeszcze wiksz si nacisku, nauczyciele zastraj ko i w tygodniu egzaminw maturalnych). W tym samym czasie warszawscy dziaacze Solidarno ci" rozpoczli seri akcji protestacyjn ych, zakoczonych jednodniowym strajkiem powszechnym 20 maja. 166 r Domagali si midzy innymi moratorium na podwyki cen paliwa, rozszerzenia uprawnie do zasiku dla bezrobotnych w szczeglnie dotknitych bezrobociem regionach (rzd Suchockie j zamierza ograniczy te uprawnienia) i pooenia kresu jaskrawym naruszeniom prawa pra cy34. Ta naga wojowniczo , jak wykazaa Solidarno ", doprowadzia j do otwartego konfliktu z try od 1989 roku konsekwentnie popieraa. Tym razem jednak zwizek si nie wycofa. Kiedy rzd oznajmi, e podwyki pac zrujnuj budet, solidarno ciowi posowie zaczli walczy o kt. Budet jednak uchwalono, a ministrowie wywodzcy si z Solidarno ci" nie zgodzili si g zmieni. Wtedy posowie solidarno ciowi, na polecenie zwizku, przedstawili wniosek o w otum nieufno ci dla rzdu. Nie by to bluff. Kiedy doszo do gosowania, rzd Suchockiej zos ta obalony jednym gosem. Solidarno ", walczc o sprawy bytowe, doprowadzia do obalenia r u o solidarno ciowym rodowodzie. Parasol zosta zamknity. Ekskomuni ci dochodz do wadzy Prezydent Wasa rozwiza parlament i rozpisa nowe wybory. Zwyciyli w nich byli komuni ci o zawrcio Solidarno " z nowo obranej drogi - zarzucia ksztatujcy si program klasowy i ia do szalestwa lustracji. Wybory parlamentarne 1993 roku przyniosy decydujce zwycistwo dwm partiom bdcym sukceso -kami" starego reimu. Sojusz Lewicy Demokratycznej (SLD), wywodzcy si z dawnej part ii rzdzcej, okaza si wielkim zwycizc, zdobywajc 20,4 procent gosw (w porwnaniu do 1

nt przed dwoma laty). Drugie 167 miejsce, z 15,4 procent gosw, zajo Polskie Stronnictwo Ludowe, nastpca sojuszniczej" p artii chopskiej z czasw komunistycznych. Poniewa nowa ordynacja wyborcza zostaa opra cowana tak, aby promowa due partie i zapobiec rozdrobnieniu, ktre tak osabiao Sejm w poprzedniej kadencji, proporcje te przeoyy si na 37 i 29 procent miejsc w nowym parl amencie - obie partie uzyskay wic prawie dwie trzecie gosw, potrzebne do przeforsowa nia ustaw. Dla Solidarno ci" bolesne byo nie tyle zwycistwo jej dawnych przeciwnikw, ile jego kon sekwencje dla opozycji politycznej. Przedstawiciele dawnej opozycji solidarno ciow ej znale li si w Sejmie tylko dziki liberalnej Unii Demokratycznej Mazowieckiego (tr zecie miejsce, 10,6 procent gosw) oraz cz ciowo Unii Pracy (byli socjaldemokraci soli darno ciowi), Konfederacji Polski Niepodlegej (nacjonali ci) oraz osobliwemu tworowi, jakim by Bezpartyjny Blok Wspierania Reform35. Wany blok postsolidarno ciowych part ii katolickich i konserwatywnych, z parti Olszewskiego wcznie, nie przekroczy jednak picioprocentowego progu wyborczego. To samo stao si z samym NSZZ Solidarno ", ktrego l sta kandydatw uzyskaa tylko poow gosw niezbdnych do przekroczenia progu wyborczego. Okoo jednej trzeciej gosw pado na partie, ktre nie znalazy si w parlamencie. Poniewa to gwnie partie konserwatywne powoujce si na zwizki z Solidarno ci", powstaa w ten s opozycja pozaparlamentarna zoona z niezadowolonych byych dziaaczy Solidarno ci". I to n a niej zwizek skupi teraz uwag. Przesta walczy o ekonomiczne interesy ludzi pracy rwni e nagle, jak przed rokiem zacz. Zamiast reprezentowa robotnikw sta si przedstawicielst wem zawiedzionych i izolowanych politycznych aktywistw Solidarno ci", ktrzy byli tera z poza parlamentem opa168 T nowanym przez ich historycznych wrogw. Gdyby partie prawicowe wygray wybory, Solida rno " mogaby nadal zajmowa si kwestiami ekonomicznymi, zostaaby zapewne zmuszona do dal szego funkcjonowania w roli zwizku zawodowego, w ktr niedawno wesza. Ale niepowodzen ie wspomnianych partii doprowadzio do tego, e na prawicy powstaa wielka dziura. Krz aklewski dostrzeg nadarzajc si sposobno . Pierwsza akcja podjta przez zwizek po wyborach ju zapowiadaa zwrot na prawo. Zwizek p odejmowa takie dziaania, cho wyra nie kolidoway z ekonomicznymi interesami jego czonkw. Kiedy na przykad nowo mianowany minister pracy Leszek Miller zaproponowa spotkanie z Solidarno ci", eby omwi dziedziny ewentualnej wsppracy, Krzaklewski odmwi z powod stycznych" afiliacji Millera. Ten ostatni, zdajc sobie spraw, e jego partia ma sab le gitymacj w krgach wojowniczo nastawionych zwizkowcw, spodziewa si, e przez te negocjac e da si zapobiec kryzysom politycznym w przyszo ci. Oznaczao to, e Solidarno " mogaby a koncesje, jakich nie zdoaa wymc na dawnych solidarno ciowych liberaach. Odmwia jedna awet podjcia takiej prby - take i wtedy, gdy Miler nagi protok na korzy zwizku, pr sam pojedzie do Gdaska zamiast przyjmowa delegatw Solidarno ci" w Warszawie. O ile zwycistwo lewicy oburzyo, a zarazem rozczarowao Solidarno ", o tyle praktyczne je go skutki tchny w zwizek nowe ycie. Wyleczy si z kryzysu tosamo ci, oywiajc star na wiedzia, jakie zadanie przed nim stoi: musi walczy z komunistami. Mona byo odnie wraen e, e przywdcy Solidarno ci" odetchnli z niezmiern ulg, kiedy znw ich raison d'etre sta onflikt polityczny. W gruncie rzeczy nigdy nie czuli si dobrze, podejmujc kwestie ekonomiczne, 169 .-i iii,!!! i nie chcieli by postrzegani jako wrogowie reformy, ktr to rol narzucio im niezadowol enie szeregowych czonkw zwizku z wyrzecze, jakie przynis neolibe-ralizm. Kiedy u wadzy znalaz si rzd byych komunistw", wrg si na powrt zmieni - nie bya ju nim gospodark owa, w ktrej ludzie pracy byli niepewni wasnych interesw, ale system komunistyczny", ktry jakoby w ogle nie lea w ich interesie. Zwycistwo lewicy rozwizao problem kryzysu tosamo ci Solidarno ci". Moga zarzuci rol zwizku zawodowego, jakim zacza si stawa, rganizacj polityczn, ktr zawsze wolaa by. Wraz ze swoimi prawicowymi sojusznikami miaa teraz podj starania o to, by nowej narracji nada spjn form. Liczya oczywi cie na to, e bdzie w stanie zmobilizowa ludzi pracy przeciwko nowemu rzdo wi, odwoujc si take do kwestii ekonomicznych. Problem polega jednak na tym, e SLD nie

chcia odegra wyznaczonej mu roli. Paradoksalnie to wa nie postkomunistyczny rzd okaza s i najbardziej przychylny dla wiata pracy ze wszystkich gabinetw po 1989 roku. Dowid t ego, czynic wiele krokw w cigu pierwszych miesicy po doj ciu do wadzy36. Podczas kampan ii wyborczej SLD obiecywa, e zniesie znienawidzony podatek od ponadnormatywnych wy nagrodze i w pierwszej ustawie przyjtej przez nowy Sejm sowa dotrzyma. Cho przewidywaa ona zniesienie podatku za kilka miesicy, przedsibiorstwa pastwowe zaczy dziaa tak, ja by ju nie obowizywa. Pace, z poparciem rzdu, znacznie wzrosy na pocztku rzdw SLD. W niu 1994 roku parlament przegosowa podwyk wynagrodze w sektorze pastwowym - bya to kwe tia, ktra doprowadzia do konfliktu na mier i ycie midzy Solidarno ci" a poprzednim rz biecano, e kolejna nastpi w czerwcu. Rzd nie zgodzi si co prawda na zagwarantowanie p ensji rwnej 106 procent 170 vie reformy, szeregowych lis neolibe-ych komuni-jya ju nim ie pracy byli m komunis-c h interesie, yzysu tosa-zwizku za-N sta si or-by. Wraz ze teraz podj na form, ie zmob zo-vi, odwoujc olem polega wyznaczonej munistyczny viata pracy ze : tego, czynic po doj ciu do obiecywa, e jrmatywnych 2J przez nowy ma zniesienie ra pastwowe zywa. Pace, ztku rzdw gosowa podym - bya to mier i ycie ;m. Obiecano, ugodzi si co (j 106 pro krajowej - po zniesieniu popiwku i tak nie daoby si tego przywrci - ale zobowiza si do regularnych podwyek pac w sektorze publicznym, przewyszajcych wska nik inflacji. Kiedy w p niej szych miesicach Solidarno " zainicjowaa strajki w subie zdrowia, rzd zaprop ej pienidzy w zamian za klauzul pokoju spoecznego, ktry istotnie zapanowa w 1995 i 19 96 roku. Umowa ze sub zdrowia zostaa wynegocjowana wnowej Komisji Trjstronnej, bdcej istotn in acj wprowadzon przez SLD. Zaproponowana z pocztku przez Jacka Kuronia jako cz Paktu o Przedsibiorstwie Pastwowym wynegocjowanego ze zwizkami zawodowymi na pocztku 1993 ro ku, legislacja powoujca komisj do ycia naleaa do pierwszych posuni nowego rzdu. Komi orzono jako forum regularnych interakcji sprzecznych interesw gospodarczych, kons ultacji z pracownikami na temat polityki spoecznej oraz rokowa zbiorowych w rnych se ktorach. Minister Miller, chcc pokaza, e wyciga rk do opozycji, przekona Andrzeja Bcz skiego, wybitnego lidera zwizkowego z Solidarno ci", dziaajcego niegdy w podziemiu w Lu blinie, eby pozosta na stanowisku wiceministra i przewodniczy Komisji Trjstronnej. ( Pomimo silnego sprzeciwu ze strony zwizku Bczkowski si zgodzi). Moliwe do przyjcia dla obu stron podwyki pac wynegocjowane w Komisji miay zastpi popiwek, nowy rzd okaza si kwestii podwyek bardziej skonny do ustpstw ni poprzednie ekipy solidarno ciowe. Mia tak wiksze zaufanie do rad pracowniczych, co si opacio - wbrew obawom neoliberaw po znies ieniu popiwku w kwietniu 1994 roku pace nie poszyboway gwatownie w gr37. W cigu nastpnych trzech lat rzd SLD przyj wiele innych aktw prawnych dotyczcych stosun pracy. Uchwalono odduenie przedsibiorstw, pracownicy 171 prywatyzowanych firm otrzymali za darmo ich akcje, wadze zobowizay wszystkie zakady pracy do stworzenia funduszu socjalnego. Wprowadzono wreszcie poprawki do stareg o Kodeksu Pracy, dostosowujc go do aktualnych warunkw. (Fakt, e do 1994 roku zwizki zawodowe dziaay na podstawie przepisw o rokowaniach zbiorowych jeszcze z 1974 roku, wiadczy o nikym zainteresowaniu sprawami pracowniczymi)38. W 1995 roku rzd dokona r ewizji ustawy o prywatyzacji przedsibiorstw pastwowych z 1990 roku, wprowadzajc wie le postanowie korzystnych dla pracownikw, jak wydzielenie dla nich wikszej puli bez patnych akcji, przyznawanie rolnikom i rybakom prawa do nabycia akcji nieodpatnie, stwarzanie warunkw do wykupu przedsibiorstw przez pracownikw. Niektre spki mogy zacho a status przedsibiorstw pastwowych. Rzd opar si apelom o zniesienie szczeglnych przywi ejw dla grup zawodowych o niskim statusie, jak grnicy czy nauczyciele. Stara si popr awi sytuacj emerytw, podnoszc emerytury do wzgldnego poziomu z 1989 roku (czego nie u zyskaa dotd adna grupa pracownikw), przyznajc emerytom prawo do nabycia akcji pracown iczych i bronic ich dziaek - rda dodatkowych dochodw - przed planami zabudowy miejskie j i wytyczania autostrad39. Podj take dziaania przeciw naduyciom w sektorze prywatnym . Zlikwidowa luk prawn umoliwiajc firmom zatrudnianie pracownikw na nieustannie odnawi nych umowach zleceniach, co pozbawiao ich wiadcze spoecznych40. Skada te przynajmniej icej deklaracji dotyczcych spraw zdrowia i bezpieczestwa. Oglnie rzecz biorc, nie by t o, wbrew oczekiwaniom, a nawet nadziejom Solidarno ci", rzd antyrobotniczy. Jak stwi erdzi pewien prawicowy publicysta, wyraajc wasne polityczne frustracje, rzd SLD zakocz konflikt ze sfer budetow [...] i okaza si nader ustpliwy

172 podczas rokowa nad wska nikiem wzrostu pac w Komisji Trjstronnej", a ponadto utrzyma r egionalne fundusze strukturalne, ktre rzd Suchockiej prbowa obci41. Z tych powodw zwi znalaz si w trudnym pooeniu. Administracja SLD nie bya, oczywi cie, panaceum na bolczki ludzi pracy. W kwestii ogl nej polityki makroekonomicznej ten rzd niewiele si rni od poprzednich (wyjtkiem byy sp cjalne dotacje dla rolnictwa, niezbdne dla koalicyjnego partnera). Resorty finansw i prywatyzacji opanowao neoliberalne skrzydo SLD, naciskajce na ograniczanie wydat kw i przyspieszenie prywatyzacji. Mocno si angaowao po stronie nowego sektora prywat nego (z czego ten zdawa sobie spraw i udzieli mu poparcia w wyborach) oraz nowych z wyczajw w tym sektorze, takich jak wiksze zrnicowanie pac, zindywidualizowane premie oraz marginalizacja zwizkw zawodowych. Budet nowego rzdu odpowiada wytycznym MFW. Nie liczc gosw paru radykaw z rzdzcej koalicji, nikt nie ly MFW ani innych instytucji m rodowych, co byo powszechne w krgu Olszewskiego. Z trzech powodw udao si SLD wprowadzi niewielkie, ale istotne zmiany. Po pierwsze, p o czterech latach spadku zacz si w kocu wzrost gospodarczy. W 1994 roku PKB przekroc zy poziom z roku 1990, a w 1996 roku - nawet z 1989. Po drugie, Midzynarodowy Fund usz Walutowy, zadowolony z dokona poprzednich ekip, zrzek si ju prawa do weta. Po tr zecie, w budecie zawsze jest pewne pole manewru. Solidarno ciowe ekipy nie chciay si dzieli tymi nadwykami z lud mi pracy, eby pokaza, kto tu rzdzi42, ale rzd SLD, nieobci tym, e niedawno przewodzi autentycznie demokratycznemu ruchowi robotniczemu, mg sobi e pozwoli na wiksz elastyczno . 173

SLD nie by parti antykapitalistyczn. Dy nie tyle do wzmocnienia pozycji robotnikw, ile do uczynienia kapitalizmu bardziej moliwym dla nich do przyjcia. Stara si przede wsz ystkim o spoeczn akceptacj dla reformy wolnorynkowej, czemu suyy drobne ustpstwa mater alne i symboliczne. Wedug Zbigniewa Si-mitkowskiego, gwnego rzecznika partii i przysze go ministra spraw wewntrznych, celem SLD byo przeprowadzenie w Polsce tego, co his zpascy socjaldemokraci zrealizowali w Hiszpanii43. Nie chodzio o przenoszenie na p olski grunt hiszpaskiego wska nika bezrobocia, wynoszcego wtedy ponad 20 procent, cz yli o wiele wicej ni w Polsce (cho Polska w 2003 roku dogonia w tym wzgldzie Hiszpani) , ale zapewnienie, e je li nawet do tego dojdzie, pracownicy nadal mog czu si wczeni w ystem polityczny, majc u wadzy parti, ktrej ufaj. Gwna rnica midzy rzdem SLD a poprzednimi ekipami polega na tym, e o ile tamte odwoywa do robotnikw jako obywateli, ten stara si ich traktowa wa nie jak pracownikw. Nie widzi w nich ani potencjalnych konkurentw politycznych, ani potencjalnych przedsibiorcw a za takich si uwaao wielu dziaaczy Solidarno ci" - ale grup, ktra w gospodarce wolno kowej zawsze bdzie podporzdkowana. Chcia rozmawia ze zwizkami zawodowymi o sprawach, ktre ywo obchodziy pracownikw, i wyraa zainteresowanie rozwizywaniem konfliktw przez log. Nigdy jednak nie zachowywa si tak, jakby zorganizowany wiat pracy by dla rwnym pa rtnerem, i tego Solidarno " nie moga tolerowa. Reakcja Solidarno ci" Solidarno " mogaby uzna ustpstwa ekonomiczne ze strony rzdu za zwycistwo wiata pracy, kim 174 jednak wypadku musiaaby sama siebie postrzega jako podmiot o charakterze klasowym, reprezentujcy interesy pracownikw, a nie rzecznika reformy. Byo to niemoliwe. OPZZ, majce silne przedstawicielstwo w eseldow-skiej koalicji44, reagowao przychylnie n a decyzje wadz. Poniewa jednak tradycyjnie, odkd tylko powstao, byo ruchem mao aktywny m, kierowanym gwnie przez nadzorczy personel redniego szczebla, jego zachowanie nie wiele znaczyo dla pokoju spoecznego. Ostatecznie Solidarno " uznaa zwycistwo lewicy za roblem sam w sobie, bez wzgldu na posunicia lewicowego rzdu. Zareagowaa wic ogoszeniem bezpardonowego konfliktu z nowym rzdem. Zamiast jak w prze szo ci, opiera si oddolnym wezwaniom do strajkw, staraa si teraz organizowa jak najwi rotestw. Nie byo to atwe. Zniesienie popiwku wyeliminowao najbardziej bezpo redni powd niezadowolenia zag pracowniczych, a podwyki pac, jakie po tym nastpiy, cho nie bylo st ajkw, doprowadziy do tego, e wielu robotnikw uwierzyo, i sytuacja moe si poprawi. Dz majce na celu wywoanie politycznych strajkw przeciw .komunistom" take nie zyskay popa rcia.

Ostatecznie Solidarno " nie miaa innego wyj cia, jak poczeka, a niepokoje same si zaczn szo do tego na pocztku 1994 roku, kiedy zastrajkowali tradycyjnie wojowniczo nasta wieni grnicy z kopal wgla brunatnego w Bechatowie. Sprzeciwiali si utworzeniu holding u, ktry mia zarzdza kilkoma nierentownymi kopalniami. Tworzenie holdingu byo metod dob rze znan w przemy le wydobywczym, narzucon przez poprzedni rzd kopalniom wgla kamienne go na lsku. Sami grnicy zwykle si temu sprzeciwiali, spodziewajc si nieuchronnych zwol nie, ale funkcyjni zwizkowcy i Solidarno ci" wyraali poparcie, widzc w tym racjonalny s posb na restrukturyzacj brany wglowej. Tym 175 razem jednak Solidarno " opowiedziaa si po stronie grnikw, poniewa propozycja utworzen holdingu wysza od rzdu SLD. Przyczya si do strajku i wkrtce prbowaa go rozszerzy. P tygodniach otworzya ju szeroki front antyrzdowy, groc strajkami powszechnymi w sektor ze energetycznym i paliwowym, czyli tam, gdzie niegdy prawie zawsze potpiaa strajki . Podobnie jak poprzednie nawoywania do strajkw (ktre przeszy bez echa), tak i to osta tecznie postawio zwizek w kopotliwej sytuacji, doprowadzio te do zaostrzenia wewntrzny ch rozd wikw. Histori t mog opowiedzie jako naoczny wiadek. Kiedy Marian Krzak-lewski, zewodniczcy Solidarno ci", nawoywa do oglnokrajowego strajku na znak poparcia dla grnik prowadziem wa nie badania w Mielcu, gdzie mieszcz si wielkie zakady lotnicze WSKMielec . Tamtejsi robotnicy, ktrzy rzadko strajkuj - najwikszy ich protest odby si w 1992 ro ku, poniewa przez kilka miesicy w ogle nie otrzymywali pensji - zarabiali mniej wice j jedn czwart tego co grnicy i nie mieli zamiaru popiera ich wystpie. Zakadowa organiz cja Solidarno ci" dostaa jednak od krajowych wadz zwizku nakaz, eby natychmiast zorgani zowa strajk na znak solidarno ci z grnikami. Z obowizku, ale bez entuzjazmu, komisja zakadowa rozpocza wic przygotowania - poinformowaa czonkw, przygotowaa ulotki, umwi ierownictwem, eby zminimalizowa ewentualne zakcenia w produkcji. Na dwa dni przed pl anowan akcj w Mielcu grnicy niespodziewanie doszli do porozumienia z wadzami. Kierow nictwo krajowe byo zaskoczone, ale wiksze szkody zaszy na szczeblu lokalnym. Zarwno dziaacze, jak i szeregowi czonkowie zwizku w Mielcu byli w ciekli, e zmobilizowano ich z powodu pracownikw innej brany, ktrym o wiele lepiej si powodzio, 176 po czym w przykry sposb odwoano", kiedy grnicy wywalczyli swoje. Robotnicy z Mielca znale li si natomiast w relatywnie gorszej sytuacji ni przedtem. Tak wygldaa autodestr ukcyjna logika" bojowego antyko-raunizmu Solidarno ci". Nawet teraz, kiedy postkomuni ci kierowali gospodark rynkow, zwizek pilnowa si, eby nie oskara kapitalizmu jako takiego. Now narracj Solidarno ci" dobrze obrazuje wywiad, jaki ego Tygodnikowi Solidarno " udzieli ekonomista o prawicowych pogldach. Zdaniem Adama G lapiskiego, ministra wsppracy gospodarczej z zagranic w rzdzie Olszewskiego, utrzymujc e si problemy ekonomiczne, jak niskie wynagrodzenia i zaduenie przedsibiorstw, nie m iay nic wsplnego z kapitalizmem, odpowiedzialno za nie ponosi wci utrzymujcy si komu Postkomunistyczni bankierzy przy udzielaniu kredytw kierowali si dawnymi znajomo ci ami, a nie zdolno ci kredytow firm, a kredytobiorcy wykorzystywali pienidze dla siebi e, nie dla dobra przedsibiorstw. Koledzy z SB czy KC chtnie kredytuj znajomych z past wowej kasy, nie przejmujc si niewypacalno ci. Ostatecznie budet zapaci"45. Drog do pop y sytuacji robotnikw nie jest wic tworzenie silnych zwizkw zawodowych, ale usunicie k omunistw. Poniewa -podkre la Glapiski -to nie kapitalizm odpowiada za obecne trudno ci. Nadal funkcjonujce siatki komunistw oznaczaj, e w Polsce nie ma jeszcze kapitalizmu" . Robotnicy i prawicowi ekonomi ci musz wic poczy wysiki, eby razem walczy o kapitali lidarno " musi si sprzymierzy z antysocjalistycznymi, antyetatystycznymi ekonomistami, bdcymi zwolennikami rynku, pastwa, prawa, prywatnej wasno ci" i razem walczy o prawdzi y" kapitalizm - demokratyczny kapitalizm", o ktry walczyli od 1980 roku. 177 Oto logika, ktr zwizek przyj za swoj: w prawdziwej" gospodarce rynkowej robotnicy s s wiedliwie traktowani i wynagradzani za swoj prac, podczas gdy beneficjentami obecn ego faszywego" wolnego rynku nie s prawdziwi Polacy", tylko dawne elity, odnoszce kor zy ci dziki swoim koneksjom. Zwrot na prawo Kiedy konflikt klasowy staje si niemoliwy, nieprawdopodobny lub nierealny, zwizki z awodowe bd szukay innej paszczyzny, by uzasadni swoje istnienie. W sytuacji, gdy faszy wy radykalizm roku 1994 nie pozyska Solidarno ci" wielu zwolennikw, a ona sama nie ch

ciaa postrzega siebie jako wycznie" zwizku zawodowego, wybraa rol rzeczniczki innych aw. Zdecydowana za wszelk cen zwalcza parti rzdzc, przeksztacia si w latach 1994-19 mozwacz prawicow" organizacj polityczn, propagujc anty-komunizm, uczciwy" kapitalizm tywn obecno Ko cioa w yciu politycznym. Sprawy pracownicze uznano za drugorzdne w porw iu z politycznymi. Zwizek wda si w spektakularne konflikty dotyczce wielu kwestii ni emajcych nic wsplnego z gospodark. Rozegraa si na przykad batalia o now konstytucj46. Ze wzgldu na nieprawe pochodzenie S ejmu pierwszej kadencji (1989-1991) i rozdrobnienie polityczne drugiego (1991-19 93), dopiero za rzdw SLD parlament przystpi do prac nad now konstytucj47. Cho grupy po aparlamentarne mogy przedstawia wasne projekty i cho Sejm uwzgldni ostatecznie wiele p unktw wniesionych przez opozycj pozaparlamentarn, Solidarno " od samego pocztku a do m ntu przyjcia konstytucji krytykowaa proces jej tworzenia oraz ostateczny doku178 ment. Pod koniec 1994 roku, kiedy Komisja Konstytucyjna dopiero zacza prac, Solidarn o " wraz z cz ci Ko cioa katolickiego ju nawoywaa do odrzucenia konstytucji. Nie chodz jej tekst. Solidarno " i jej sprzymierzecy, odchodzc od zasad liberalnej demokracji, zmienili debat konstytucyjn w batali moraln, majc rozstrzygn, do kogo naley rzd dus jc przeciw komunistom" i dokonywanej przez nich domniemanej ateizacji" kraju, Solida rno " przedstawia wasny projekt konstytucji. Cho Komisja Konstytucyjna przyja niektre ej propozycji, jak wczenie do preambuy odwoania do Boga, Solidarno " nadal potpiaa do t kocowy jako bezbony", pogaski" i zy". Znamienny jest jzyk, jakim si posugiwaa. D problem nie polega na antypracowniczym, ale na anty-chrze cijaskim charakterze konst ytucji. Powoywaa si z uporem na sowa papiea Jana Pawa II, ktry, wczajc si w debat ieuwzgldnienie wymiaru sacrum w yciu spoecznym i sferze publicznej jest rwnoznaczne z ateizacj pastwa i mao ma wsplnego z ideologiczn neutralno ci48. W gruncie rzeczy wszy tko z wyjtkiem przyjcia chrze cijaskiego prawa naturalnego" przedstawiano jako niebezp ieczne zagroenie dla duszy narodu. Gdy w 1994 roku nie udao si zmobilizowa robotnikw wok rzekomo gospodarczych kwestii, z wizek przystpi do organizowania ich po linii narodowej i religijnej. W 1996 roku, k iedy strajkw byo najmniej od 1989 roku, za centralny punkt swego programu przyj spra w aborcji. SLD, realizujc z op nieniem swoje obietnice z kampanii wyborczej, wystpi wre szcie z projektem ustawy przywracajcej prawa do przerywania ciy odebrane przez popr zedni parlament. Przewodniczcy Solidarno ci" Marian Krzaklewski wykorzysta to jako do wd immanentnego za lewicy i ogosi, e utrzymanie 179 w i delegalizacji aborcji ley w jak najbardziej ywotnym interesie zwizku. Okazja natury politycznej, w postaci ideologicznej prni czekajcej na wypenienie, take popchna zwizek na prawo. Pod koniec 1995 roku, dwa lata po wyborczym zwycistwie SLD , Aleksander Kwa niewski pokona Lecha Was w wyborach prezydenckich, zebrawszy w drugie j rundzie znaczc wikszo gosw. Prawica sprawiaa wraenie pozbawionej przywdztwa i bez nie podzielonej. Krzaklewski, obejmujc w 1991 roku kierownictwo zwizku, obiecywa je go odwrt od polityki, ale prnia, jaka powstaa po prawej stronie sceny politycznej, o kazaa si kuszca. Niewielkie partie chrze crjasko-narodowe nie ufay Solidarno ci", ale w zegryway. Marka Solidarno ci" bya dla nich jedyn nadziej. Tymczasem jej przywdcom najwy a niej odpowiada odwrt od mudnej pracy zwizkowej i wkroczenie w bardziej efektowny wiat polityki. Po 1989 roku zwizek sta si odskoczni do wadzy politycznej i ekonomicznej, r m kapitau politycznego, rwnie skutecznie zapewniajcego awans, jak niegdy przynaleno do nomenklatury. Teraz i nowi liderzy Solidarno ci", z Krzaklewskim, ktry torowa drog, pr zyjli ten model. W lipcu 1996 roku, pi lat po zoenia deklaracji na zje dzie, ktry go wy ra, ze czas odsun si od polityki, Krzaklewski ogosi utworzenie Akcji Wyborczej Solidar no (AWS), ktra miaa posuy do przejcia wadzy w wyborach. Bya to zrnicowana koalicj ziestu grup i organizacji politycznych, okre lajcych si jako prawicowe i patriotyczne ", wierna warto ciom chrze cijaskim" i postulujca antykomunistyczn lustracj. (Na skrajny skrzydle AWS znajdowao si czterdzie cioro kandydatw i przyszych posw popieranych przez radykalnie prawicowe Radio Maryja, ktre aktywnie wspierao wzniesienie krzya w Au180 schwitz, a w dyskusjach na antenie zadawao pytanie, czy zwolennikw prawa do aborcj i mona uznawa za Polakw - jednomy lnie stwierdzano, e nie). Program AWS opowiada si te reform" systemu ochrony zdrowia i systemu emerytalnego (co oznaczao prywatyzacj ube

zpiecze spoecznych), a jedynym punktem majcym cisy zwizek z gospodark bya powszechna atyzacja", czyli jeszcze szersze sprywatyzowanie sektora publicznego. Jednake tosa mo gwnych sojusznikw, a take kampania propagandowa prowadzona przez AWS przez nastpny ok jasno wykazay, e jej podstawowe hasa majce przycign wyborcw to chrze cijastwo i a nizm. Terenowe koa Akcji s organizowane przez przewodniczcych zarzdw regionw" - oznajmi wic zewodniczcy Solidarno ci" Janusz Tomaszewski49. W ten sposb lokalne struktury zwizkowe przemieniano w narzdzie polityczne tworzcej si partii. Lokalnym liderom zwizkowym n ie zawsze si to podobao, ale kierownictwo krajowe byo najwyra niej zadowolone z tego odej cia od problematyki zwizkowej. Przez minione dwa lata Solidarno " dojrzewaa do porz ucenia dziaalno ci zwizkowej na rzecz polityki. W 1994 roku, kiedy powstaa wreszcie o glnokrajowa Komisja Trjstronna, Solidarno " ignorowaa j, wykorzystujc spotkania do wys nia da bilateralnych rokowa na temat bliej nieokre lonych kwestii (miao to na celu odiz lowanie OPZZ), zamiast negocjowa konkretne posunicia. W 1995 roku kilku wysokich r ang dziaaczy zwizkowych, uczestniczcych w sponsorowanym przez AFL-CIO programie doty czcym werbowania nowych czonkw, porzucio to zajcie, kiedy tylko otworzyy si szans kar y politycznej50. Wikszo przywdcw Solidarno ci" nie chciaa si po prostu para mudn p w. 181 Po 1993 roku Solidarno " skupia wysiki na walce z komunizmem" i w coraz wikszym stopniu odrzucaa liberalizm polityczny (ktry rzekomo przyzwoli na powrt komunizmu). Doprowad zio to do pojawienia si wewntrz zwizku silnych tendencji ekstremistycznych. Najwaniej sz ich reprezentantk bya frakcja chrze ci-jasko-narodowa kierowana przez Zygmunta Wrzo daka, dziaacza Solidarno ci" z wielkich Zakadw Mechanicznych Ursus, produkujcych cignik rolnicze. Wrzodak wnis do zwizku wizje przedwojennej endecji, dla ktrej rdem wszelkie o za byli liberaowie, cudzoziemcy i ydzi. Poczy populistyczn, wywodzc si od Prou-dh r w drobne przedsibiorstwa bdce wasno ci robotnikw z potrzeb istnienia silnego pastw jcego si warto ciami chrze cijaskimi, bronicego narodu" przed wykupieniem przez wrogw. gowie za - zawsze definiowani jako obcy" albo nie-Polacy - znajdowali si wszdzie: by li nimi komuni ci, kapitali ci, Rosjanie, Amerykanie, Europejczycy, obcokrajowcy i yd zi. W 1994 roku Wrzodak otrzyma sta kolumn i comiesiczn wkadk w Tygodniku Solidarno 5 roku zorganizowa ju zwizkowe demonstracje w Warszawie, prowokujc pierwsze po 1989 roku gwatowne starcia. Demonstranci oskarali rzd o wyprzeda interesw narodu. Podczas antyrzdowego wiecu w marcu tego roku zwolennicy Wrzodaka woali do gazu!", gdy z tryb uny odczytywano nazwiska czonkw rzdu, z ktrych aden zreszt nie by ydem. Krzaklewski krytykowa Wrzodaka, zarzucajc mu ekstremizm, nawet protofaszyzm". Sam j ednak regularnie wykorzystywa identyczne motywy, cho bez takiej agresji czy otwart ego fanatyzmu. Na program AWS skaday si hasa nacjonalistyczne, antykomunistyczne, ma skulinistyczne (walka z prawem do aborcji, postulat pensji rodzinnej" dla mczyzn), domaganie si 182 bezwzgldnej walki z przestpczo ci. Tymczasem Krzak-lewski przyglda si, jak zwizek zmie si w bastion antyliberalizmu. Jego centralny organ, Tygodnik Solidarno ", przypomina niekiedy katolicko-narodowy ta-bloid, udzielajcy swoich amw fundamentalistycznym pa stiszom, antyliberalnym diatrybom (w tym tumaczeniom publicystyki Rusha Limbaugha ), a nawet zawoalo-wanemu antysemityzmowi. Nie znaczy to, e zwizek cakiem si przesta zajmowa sprawami gospodarczymi. Wci by prz wizkiem zawodowym, a jego baz czonkowsk stanowia prawie wycznie klasa robotnicza. Rzec jednak w tym, e problemy ludzi pracy przedstawia prawie wycznie jako kwestie natury moralnej. Solidarno " nadal odwoywaa si do robotnikw, ale podkre laa przy tym, e r ek nie jest kapitalizm, lecz tosamo aktualnych kapitalistw, nie niedostateczna ochro na interesw pracowniczych, ale urojeni niechrze cijanie stanowicy prawa, nie nowe st rategie zarzdzania, ograniczajce do minimum udzia pracownikw, ale niedobrzy komunisty czni" dyrektorzy. Solidarno ", chcc zachowa poparcie, nie przestaa organizowa gniewu kl sowego, ale podsuwaa cele zastpcze, wci starajc si odciga go od rynku. W ten sposb s agentem antyliberalizmu i zagroeniem dla demokracji inkluzywnej. Odpowied na zastrzeenia Zatrzymam si tu na chwil, eby porwna swoj relacj o stosunkach pracy w Polsce postkomun stycznej z wizj Ekierta i Kubika, ktrych opublikowana w 1999 roku ksika Rebellious d vii Society zajmuje si podobnymi kwestiami, autorzy dochodz jednak do

183 bardzo odmiennych wnioskw51. Gdy si czyta ich relacj rwnocze nie z moj, otrzymuje si r brazy polskiego ruchu zwizkowego w okresie po 1989 roku. U Ekierta i Kubika polsk ie zwizki zawodowe s silne, stanowcze, zdecydowanie wystpuj - poprzez strajki i demo nstrage - w obronie podstawowych ekonomicznych interesw robotnikw, ktre potrafi dobi tnie wyartykuowa. Wedug autorw bez przywdztwa Solidarno ci" nie byoby prawie adnych p tw ludzi pracy. Jestem cakiem odmiennego zdania: Solidarno " staraa si, jak mogia, eby e organizowa robotnikw wok ekonomicznych interesw, stawaa na czele strajkw przede wszy tkim dlatego, eby utrzyma kontrol nad ruchem pracowniczym, i gwnie po to, by tumi niep koje rodzce si na tle ekonomicznym, nie za je podsyca. Jak moliwe s a tak odmienne interpretacje? Jednym z podstawowych powodw s rnice metodo ogiczne. Ekiert i Kubik opieraj si na danych o akcjach protestacyjnych z okresu 19 89-1993 publikowanych w polskiej prasie. Oznacza to, e przyjmuj za podstaw prasowe relacje na temat organizatorw protestw oraz ich motyww. Poniewa nazwa Solidarno ci" ist otnie czsto si pojawiaa jako organizatora akcji protestacyjnej, ktrej uczestnicy wys uwali postulaty ekonomiczne, otrzymujemy obraz bojowego zwizku, oddanego sprawie organizowania robotnikw. Moja relacja ma bardziej etnograficzny charakter. Jej podstaw s badania terenowe wiele czasu spdziem w polskich fabrykach na rozmowach ze zwizkowcami, czsto w zakada ch pracy, gdzie niedawno doszo do niepokojw. Obraz, jaki si std wyania, bardzo si rni relacji prasowych. Dowiadywaem si, e Solidarno " istotnie kierowaa tym czy innym straj iem albo protestem, ale miejscowi dziaacze zwizkowi regularnie informowali mnie, e po prostu reagowali 184 ta ich relacj razy polskie;u. U Ekierta !, stanowcze, lemonstracje h interesw ;uowa. Wei" nie byoby ;em cakiem g, jak moga, ekonomiczzede wszystuchem prasoje rodzce :a. :je? Jednym >dologiczne. ich protesta-i w polskiej we prasowe a ich moty-ie czsto si flnej, ktrej , otrzymuje-ie organizocharakter. czasu sp-:h ze zwiz-.edawno do-mia, bardzo iem si, e mym straj-ze zwizko-u reagowali T na zawiedzione nadzieje szeregowych czonkw. Sami tych nastrojw nie podzielali, poni ewa popierali na og rzdowy program urynkowienia i przez cae lata dziewidziesite wierz , i reforma potrzebuje wicej czasu, zanim zadziaa. (Dane statystyczne potwierdzajce t wersj przekazan mi przez zwizkowcw przytaczam w rozdziale 5). Mwili mi, e przewanie arali si unika organizowania akcji protestacyjnych, ale kiedy ju to robili, to racz ej po to, eby zachowa autorytet wewntrz danego zakadu pracy, nie za pokazywa si zwiz zewntrz. Jak czsto bywa w przypadku bada etnograficznych, uzyskaem obraz o wiele ba rdziej zoony, ni mona byoby wywnioskowa z relacji w prasie. Za przykad niech posuy synny ju strajk w zakadach lotniczych WSK Mielec w 1992 roku. T ysice pracownikw, ktrzy przeyli ju zakrojone na szerok skal zwolnienia i mieli w persp ktywie nastpne, nie otrzymawszy wynagrodze za kilka miesicy, rozpoczy strajk i pomasz eroway do miasta, domagajc si wypacenia pensji oraz interwencji rzdu w obronie miejsc pracy. Prasa przedstawia to jako oznak nowej wojowniczo ci robotnikw, zagraajcej krajo wi. Kiedy znalazem si na miejscu i zapytaem dziaaczy Solidarno ci" z WSK Mielec o ten s trajk, odpowiedzieli z u miechem: Owszem, czytali my, e stoimy na jego czele". Bya to jak mi powiedzieli - ostatnia rzecz, jakiej pragnli. Pracownicy wraz z caym miast

em przeywali naprawd cikie chwile, ale taka - zdaniem zwizkowcw - bya cena, jak trzeb apaci za reform. Ale robotnicy nie chcieli tego sucha - nawet kiedy im wyja niali my" ary si Artur Olinowicz (pseudonim) wiceprzewodniczcy miejscowej Solidarno ci". Oto jego wypowied : 185 Powtarzali, e kto musi co zrobi. Chcieli urzdzi wielk akcj strajkow i demonstracj, si ten pomys nie podoba. Kiedy to powiedzieli my, o mao nas nie zlinczowali. Oznajmil i my im wic, e trzeba zastosowa ca formaln procedur strajkow, z referendum wcznie. e krzyczeli: Na co czekacie?", i grozili, e zastrajkuj sami. Chcieli my rozwiza spraw m todami, o ktrych mwi ustawa o zwizkach zawodowych - metody bardziej cywilizowane ni k ryterium uliczne". Ludzie nie dali si jednak przekona i nas wycignli. Ostatecznie le piej, eby my to my pokierowali strajkiem, a nie Solidarno 80". Jeste my bardziej odpowie dzialni52. O zwizkach w Mielcu opowiem obszerniej w rozdziale 5. Nie bya to bynajmniej sytuac ja wyjtkowa. W wielkiej Hucie Stalowa Wola, w fabryce samochodw w Starachowicach, w kopalniach Bytomia zwizkowcy z Solidarno ci" te mi opowiadali, jak poparli reform ry nkow i znale li si w konflikcie z szeregowymi czonkami, bdcymi odmiennego zdania. Dziaa z zwizkowy z Warszawy, uczestniczcy w 1991 roku w Harvard Trade Union Program, pow iedzia mi szczerze, e powstrzymanie robotnikw od protestw stao si gwnym celem Solida . (Jak ju wspomniaem, dane z bada ankietowych potwierdzajce, i takie postawy byy powsz echne, przytocz w rozdziale 5). W kadym razie strajki, na ktrych czele staa < Solidar no *", wcale nie musz by strajkami zorganizowanymi przez ten zwizek. Musiaa co zrobi z dolnym gniewem, a protesty i akcje strajkowe byy czasami najlepszym sposobem na j ego bezpieczne wyadowanie. Twierdzenia Ekierta i Kubika na temat zwizkw kierujcych protestami prowadz autorw do wniosku oglniejszej natury, takiego mianowicie, e robotnicy protestowali, poniewa p opchna ich do tego polityczna agitacja, a nie z powodu zej sytuacji materialnej. Ek iert i Kubik chc obali teori deprywacji" prowa186 T dzcej do zbiorowego dziaania, wedug ktrej ludzie protestuj, kiedy skaniaj ich do tego arunki ycia. W postkomunistycznej Polsce, zdaniem autorw, sytuacja wygldaa inaczej. Protesty polityczne nie byy wynikiem dziaania mechanizmw socjoekonomicznych, ale pol itycznej kalkulacji i zrozumienia rzeczywisto ci przez liderw i organizatorw protestw ". To, e ludzie odczuwali potrzeb protestu, wynikao w wikszym stopniu z planw organiza torw ni ze zmian w sytuacji ekonomicznej"53. (Ta argumentacja dziwnie przypomina w ywody partii rzdzcej z 1980 roku - wedug nich do strajkw, ktre doprowadziy do powstani a Solidarno ci", doszo nie z powodu rzeczywistych problemw, jakie nkay robotnikw, ale w wyniku dziaania agitatorw politycznych). Sabe s dowody na poparcie tych tez. Dochody rodzin robotniczych - pisz Ekiert i Kub ik - wynosiy w 1993 roku 67 procent dochodw z 1989 roku, a rodzin chopskich mniej, bo 64 procent, ale robotnicy protestowali na wiksz skal ni chopi, z czego wynika, e sk nili ich do tego agitatorzy, nie za czynniki socjoekonomiczne. Innymi sowy, autorz y twierdz, e obnienie si realnych dochodw o jedn trzeci w cigu czterech lat nie wysta a, by wywoa gniew i protest. Je li robotnicy protestuj, to tylko dlatego, e namwili ich zwizkowi agitatorzy. A dowodem tego ma by fakt, e ci, ktrzy stracili nieco wicej ni j edn trzeci dochodw, buntuj si na mniejsz skal!54 (Autorzy w ogle nie bior pod uwag radycji protestw robotniczych ani wikszej dostpno ci zasobw w fabrykach). Inne dowody s jeszcze sabsze. W 1994 roku - dowodz Ekiert i Kubik -pracownicy suby zdrowia i o wiat y protestowali sabiej ni w 1993 roku, cho powikszya si rnica w zarobkach wporwnaniu otnikami przemysowymi. O ile teoria deprywacji moga wyja ni, dlaczego pracownicy tych 187 sektorw stanowczo protestowali w 1993 roku, o tyle z faktu, e w 1994 roku protesty te osaby, wynika, i deprywacja", czyli warunki materialne, nie moe by gwnym czynniki 5. Autorzy nie wspominaj, e w 1994 roku rzd SLD podj w kocu negocjacje z pracownikami suby zdrowia i o wiaty i zgodzi si podwyszy ich wynagrodzenia, co, jak si zdaje, przek jco wyja nia osabienie akcji protestacyjnych. Ekiert i Kubik zwracaj wreszcie uwag na drobne oznaki polepszenia si sytuacji gospo darczej w 1993 roku i twierdz na tej podstawie, e wzrost liczby protestw, jakie si o dbyy w tym roku, dowodzi, i powodem niezadowolenia nie bya sytuacja ekonomiczna. Pr

oblem polega jednak na tym, e cytowane przez nich liczby wiadczce o odrodzeniu" gosp odarki s tak mao znaczce, i trudno sobie wyobrazi, by mg je zauway ktokolwiek poza z wymi badaczami zjawisk spoecznych. W styczniu 1993 roku wska nik bezrobocia wynosi 14 ,2 procent, do maja zwikszy si zaledwie o 0,1 procent, do 14,3 procent! W [...] kwi etniu, w porwnaniu z marcem, bezrobocie nieco spado (o 6234 osoby); jeszcze bardzi ej si zmniejszyo od kwietnia do maja (z 14,4 do 14,3 procent)"56. Czy naprawd mona o czekiwa od obywateli, eby takie zmiany uznali za przekonujcy dowd, skaniajcy ich do po wstrzymania si od protestw? Czy moemy twierdzi, e ci, ktrzy pomimo tego zdrowego odrod enia gospodarki"57 nadal protestowali, musieli to czyni z innych powodw ni poczucie deprywacji? Wydaje mi si, e najwikszy problem stanowi bardzo ograniczone pojmowanie deprywacji przez cytowanych autorw. Przemiany stosunkw w sferze pracy, przej cia od p nej fazy soc jalizmu pastwowego do prymitywnej akumulacji kapitalistycznej nie da si oczywi cie w ymierzy za pomoc samego tylko kryte188 '3 rium dochodu. Ekiert i Kubik nie bior pod uwag caego bogatego zbioru czynnikw, jakie si skadaj na uksztatowanie spoeczestwa klasowego - drobnych upokorze, zmiany w dynami e wadzy, zmian dotyczcych prestiu i reprezentacji symbolicznych, naruszenia godno ci. Niezamonych zawsze byo w Polsce bardzo wielu - pisa w 1994 roku konserwatywny histo ryk Bohdan Cywiski. - We wczesnym PRL-u naleeli do tej kategorii niemal wszyscy. A le wtedy byo si niezamonym inaczej, bardziej godnie"58. Bieda - a dotkna ona teraz wi elu ludzi, ktrzy utracili jedn trzeci realnych dochodw - staa si w nowym wiecie czym ydliwym. Cywiski wskaza na zjawisko, ktre Richard Sen-nett nazywa ukrytymi urazami k lasowymi"59. Bez tego nie da si zrozumie zjawiska deprywacji. Kiedy Ekiert i Kubik dowodz, e skoro w latach 1992-1993 wzrs PKB, wiksze nasilenie pr otestw w porwnaniu z okresem 1990-1991 kae my le, e wywoao je co innego ni deprywacj pojmuj, wjak niewielkim stopniu statystyki odzwierciedlaj to, co si dzieje w yciu lu dzi: zagubienie i niepewno , strach przed utrat pracy, niepokojc wiadomo , e zwizki z ju nikogo nie broni, przeksztacanie stosunkw w miejscu pracy w indywidualistycznym i hierarchicznym kierunku, na co potulnie godz si zwizki, do wiadczenia z firm prywat nych, gdzie warunki bywaj okropne, a na interwencj pastwa nie mona liczy60. Jednym sowem nie dostrzegaj tego, na co dawno wskaza E.P. Thompson, piszc o rozwoju gospodarczym w Anglii na pocztku XIX wieku: W 1840 roku wikszo ci ludzi lepiej si powo dzio ni ich przodkom sprzed pidziesiciu lat, ale t nieznaczn popraw odczuli i nadal o uwali jako katastrof"61. Nie mam zamiaru nazywa postkomunizmu katastrof", ale chc prz ypomnie 189 czytelnikom, e nawet wzrost moe "by otcz\rwsrty y&& wstrzsajce pogwacenie, wrcz zbezc zczenie uznawanych warto ci, budzce strach, niepewno , gniew, a take poczucie deprywacji " u tych, ktrym wyznaczono rol klasy podporzdkowanej. Formowanie si klas oznacza w tym wypadku stworzenie nowego rodzaju robotnikw, nowy ch ludzi, nowych odmian tego, co Pierre Bourdieu nazywa habitusem. Jak dokumentu je Elizabeth Dunn w wietnej ksice po wiconej transformacji stosunkw pracy w polskiej fa bryce przejtej przez amerykaski koncern midzynarodowy, reforma rynkowa" polega nie t ylko na odciciu dotacji pastwowych i wprowadzeniu logiki wolnego rynku, ale i na s tworzeniu nowych idei i oczekiwa, jak rwnie legitymizacji nowych wzorcw nierwno ci. Nie chodzi tu nawet o wydajno . Dunn ukazuje, jak nowe kierownictwo stara si wybi robotn ikom z gowy dawne warto ci i praktyki, nawet gdyby byy bardziej wydajne dla firmy. N owa kapitalistyczna firma podkre la, e pracownicy stali si sprywatyzowanymi jednostka mi", ktre nie wspdziaaj ju ze sob, by rozwizywa problemy, ale pracuj wycznie na w jc przydzielone zadania, wiedzc, jak wykonywa rozkazy i odgrywa nowe role62. Sukces ma by w wikszym stopniu oparty na udawaniu ni na zasudze: odnosi si go, kiedy umie si ademonstrowa atrybuty wyszej klasy redniej, nie za odwrotnie"63. Pace, premie i normy staj si tajemnic, spraw najwyszej wagi jest zamanie solidarno ci w rd robotnikw. Dun : Menederowie prbowali wykorzysta premie i indywidualne normy, by zwikszy wydajno i elas yczno przez pobudzanie jednostek do wspzawodnictwa. Zdaniem staych, penoetatowych robo tnikw zabiegi takie wprowadzay rozamy i odnosiy skutki przeciwne do zamierzonych, un iemoliwiao to bowiem wzajemn pomoc i wspprac lub 190

iwanyjako jenie uzna-3 , gniew, i wyznaczoku stworze-Izi, nowych itusem. Jak ksice po-lolskiej fab-lidzynaro-na odciciu ki wol nego ekiwa, jak wno ci. Nie e, jak nowe towy dawne iej wydajne i la, e pra-nmi", ktre p oblemy, izujc przy-ozkazy i od-!ym stopniu >i go, kiedy j klasy red- my staj si anie so lidare i indywidual-sno przez po-Zdaniem sta-ie wprowadzay srzonych, unie-wspprac lub sprawiao, e stawaa si niepraktyczna, rozbijao pracownicz spoeczno , ograniczao zamie nikw i przez to hamowao pynno produkcji. Danka, pracownica z pitnastoletnim staem, pow edziaa mi, e kiedy wprowadzi si premie indywidualne, robotnicy przestan sobie wzajem nie pomaga. Wtedy ju nic tu si nie da zrobi"64. Dunn ukazuje szczegy rzeczywisto ci, jakiej nie poka liczby, dowodzc, e nawet w okresie odnotowanego przez statystyki wzrostu gospodarczego transformacja rynkowa moe zro dzi protesty wynikajce z poczucia deprywacji. Ekiert i Kubik, przedstawiajcy Solidarno " jako potnego obroc interesw ludzi pracy, t z, e nigdy nie rozpia parasola nad rzdem, na co dowodem ma by wedug nich obalenie rzd uchockiej. Z mojej analizy wynika jednak niezbicie, e parasol zwizkowy istnia - nie koniecznie ochrania jaki konkretny gabinet, ale program reform rynkowych, ktremu Sol idarno " nigdy si nie przeciwstawia. Z pocztku osania liberalny rzd Mazowieckiego. O i ncji tej jednoznacznie wiadczy logo wybrane przez krajowy zjazd zwizku w kwietniu 1990 roku - wielki parasol. Jednake przywdcy zwizkowi, lepiej orientujcy si w nastroj ach bazy czonkowskiej ni ich poprzednicy, ktrzy znale li si w awach poselskich, wiedzie li lepiej od liberalnych posw, e obrona fundamentalnych posuni politycznych wymaga za rwno strategii opozycji, jak i aprobaty. Kiedy polityka prowadzona przez wadze zni echca wielk liczb ludzi, nie da si broni rzdu w nieskoczono . Mona jednak doprowadzi , by taka polityka nie zostaa przekre lona wraz z obaleniem uprawiajcego j rzdu. Suy te u opracowanie narracji kierujcej gniew wywoany okre lon polityk nie na t polityk, ale n inny cel, na przykad tosamo tych, ktrzy j wprowadzaj w ycie. Jak si mogli my przeko 191 rozdziale, to wa nie zrobia Solidarno ", kierujc podczas kampanii wyborczej 1990 roku gn ew, ktrego przyczyn by rodzcy si kapitalizm, przeciw politycznym liberaom. W poowie la dziewidziesitych uj ciem dla gniewu staa si kampania na rzecz lustracji i warto ci chrz ijaskich, posuwajca si do da schrys-tianizowania pastwa. Nie twierdz bynajmniej, e zawiza si swego rodzaju spisek, e przywdcy zwizkowi siedzie i planowali, jak tu zamydli oczy robotnikom, eby za wszelk cen promowa kapitalizm, i e wymy lali w tym celu antyliberalne narracje, majce zmyli masy. Chc powiedzie, e to wa Solidarno " zrobia, na tym polegay jej dziaania, a wikszo przywdcw zwizku uprawia po prostu dlatego, e naprawd w ni wierzya. Jak si przekonamy w rozdziale 5, liderzy So lidarno ci" na wszystkich szczeblach wierzyli w kapitalizm, a wikszo zapewne w warto ci chrze cijaskie"65. Wierzyli, e powstrzymujc robotnikw od antykapitalistycznych wystpie, dziaaj dla ich dobra, a take w interesie czonkw zwizku, ktrzy nie rozumieli wasnych i resw tak dobrze, jak oni, przywdcy. Solidarno " jako zwizek zawodowy ustawicznie prowad zia wic polityk przechwy-tywania gniewu klasowego i kierowania go na Innych, niemajc ych zwizku z ekonomi. Wynajdywaa uj cie dla emocji, odwracajc je od polityki gospodarc zej. Cz ciowym - ale tylko cz ciowym - odstpstwem od tego wzorca byy akcje protestacyjne z lat 1992-1993. Cho Solidarno " zorganizowaa masowy strajk grnikw, zakoczya go, nie ywajc zbyt wiele, po zaakceptowaniu dugofalowych planw restrukturyzacji, w ramach k trych masowe zwolnienia byy nieuchronne66. We my nawet wotum nieufno ci dla rzdu Suchoc kiej - czy sygnalizowao, e Solidarno " wesza w zupe192 nie now rol? Nie. Ostatecznie pokazaa, e bardziej j obchodzi tosamo rzdu ni jego po Kiedy miejsce gabinetu Suchockiej zaj rzd lepiej rozumiejcy troski zwizkowcw, Solidar o " odrzucaa kade ustpstwo z jego strony i propagowaa cakiem nieistotne, zastpcze odmi solidarno ci. W latach dziewidziesitych do tego stopnia ignorowaa podstawowe kwestie w iata pracy, e w 2004 roku Polska miaa wej do Unii Europejskiej z etykietk potencjalne go konia trojaskiego w stosunkach pracy, nadan jej z powodu skrajnie menederskiego, antyzwizkowego podej cia67. Wszystko to dowodzi, e parasol nad rzdem by rozpity przez cay czas. Ekiert i Kubik nie s jedynymi autorami prezentujcymi anglojzycznym czytelnikom obra z dzielnej Solidarno ci", twardo bronicej ekonomicznych interesw polskich ludzi pracy . Maryjane Osa, wykorzystujca dane zgromadzone przez Ekierta i Kubika w latach 19

89-1993, oraz Jonathan Terra w bardziej wyczerpujcym opracowaniu, obejmujcym cae la ta dziewidziesite i porwnujcym sytuacj pracownikw w Polsce i Czechach, za ewidentny do siy zwizku uznaj fakt, e Solidarno ci" udawao si od czasu do czasu wywalczy ustpstw miczne68. Osa pisze, e skutkiem pracowniczych protestw byway niekiedy podwyki pac, a take obietnice polepszenia warunkw pracy (cho nie dowiadujemy si, dlaczego to drugie ma by uznane za zwycistwo, a nie taktyk gry na zwok), Terra wskazuje natomiast na czs te uczestnictwo zwizku w procesie podejmowania decyzji gospodarczych, co wedug nie go wiadczy o tym, e stosunki pracy w Polsce stanowiy model inkluzji". Argumenty te n ie wydaj mi si jednak szczeglnie przekonujce. Oczywi cie zwizki zawodowe, stajce na cze e protestw, wygrywaj niekiedy podwyki pac, a Solidarno " z pewno ci wsppracowaa 193 z rzdowymi komisjami restrukturyzacyjnymi. Je li jednak we miemy pod uwag drastyczny s padek pac realnych, pierwszy argument traktuje kady przejaw aktywno ci zwizku jako do wd jego siy, drugi za myli uczestnictwo z oporem. To fakt, e Solidarno " bya w postkom stycznej Polsce bardzo aktywna na froncie gospodarczym i politycznym. Dziedzictw o historyczne i sabo systemu partyjnego sprawiy, e przez cae lata znajdowaa si w cent uwagi. Gdy si jednak przyjrze jej dokonaniom, dojdziemy do wniosku, e dziaaa gwnie na rzecz gadkiego wprowadzenia neoliberalnego systemu gospodarczego, kierujc gniew lu dzi pracy na bezpieczne" obiekty, a przy tym stwarzajc zagroenie dla liberalizmu po litycznego. Co si za tyczy jej pozycji w zakadach pracy (czym zajm si szerzej w rozdz iale 5), mona jedynie powiedzie, e pomoga wynegocjowa warunki kapitulacji pracownikw. Prawie 10 procent odpowiedziao, e nie syszeli o planie. Do wiadczam Balcerawiczem, Gaz eta Wyborcza", 30 stycznia 1990, s. 2. Gazeta Wyborcza", 27-28 stycznia 1990, s. 1. O rozwoju sytuacji gospodarczej w tym okresie, zob. Kazimierz Poznaski, Poloiufs Protracted Transition, Cambridge University Press, Cambridge 1996, zw. rozdz. 7. Ben Slay zauwaa, e problemy ze zbieraniem danych statystycznych (niepene byy np. dan e dotyczce sektora prywatnego) mogy si przyczyni do wyolbrzymienia kryzysu. Potwierd za jednak znaczny spadek warto ci pac oraz aktywno ci ekonomicznej w tym okresie. The Polish Economy, Princeton University Press, Princeton 1994, zw. rozdz. 3. Wicej n a temat problemw z ujciem pogorszenia si sytuacji gospodarczej w statystykach, zob. Tomasz Mickiewicz, Janice Bell, Unemployment in Transition: Restructung and Labo ur Markets in Central Europ, Harwood, Amsterdam 2000. Zob. Jacek Kuro, Jacek akowski, Siedmiolatka, czyli kfo ukradl Poi-sk?, Wydawnictwo Dolno lskie, Wrocaw 1997, s. 28-29. Marek Czyewski, Kinga Dunin, Andrzej Piotrowski, wstp do zbioru artykuw Cudze problemy, O rodek Bada Spoecznych, Warszawa 1991, s. 6. C yt. w: Anna Bikont, Zwyciyli my i co pklo, Gazeta Wyborcza", 29 stycznia 1990, s. 4-5. Izabella Greczanik-Filipp i wsp., Po co komu Solidarno ?, Tygodnik Gdaski", 22 kwietn ia 1990, s. 9. 194 Jagienka Wilczak, Parasol z powyamywanymi drutami, Polityka", 5 maja 1990, s. 6. Opis genezy strajku na kolei opiera si w znacznej mierze na pracy Kazimierza Kloc a Przyczyny i przebieg strajku na PKP w maju 1990, Studia nad Ruchami Spoecznymi", nr 5, Instytut Socjologii UW, Warszawa 1990, s. 159-201. Wszystkie cytaty w tym fragmencie pochodz z tego artykuu. PKP rzeczywi cie uginay si pod ciarem rozbudowanej iurokracji. Na pocztku 1990 roku zatrudniay okoo 23 tysicy pracownikw administracyjny ch (na 430 tysicy zatrudnionych), w tym ponad 80 dyrektorw wysokiego szczebla. Wyn ikao to jednak z charakteru tej brany. Ceny za przewz skonstruowano tak, eby transpo rt surowcw, zwaszcza wgla, by bardzo tani. Deficyt by wic niejako wliczony w kolejnict wo, ktre zostao uzalenione od wysokich dotacji pastwowych. To z kolei umoliwiao polity kom nieustanne ingerencje, a skutkiem byo fatalne, zbiurokratyzowane zarzdzanie. So lidarno " susznie wic wskazywaa na potrzeb restrukturyzacji, niesusznie jednak uznawaa problem sprowadza si wycznie do zego zarzdzania. Z drugiej strony nie bez racji zwrac ano uwag na ograniczenia finansowe. Poprzedni rok okaza si szczeglnie niepomy lny dla kolei. Na gwatowny spadek przewozw pasaerskich i towarowych spowodowany kryzysem go spodarczym naoyo si ograniczenie dotacji nakazane przez plan Balcerowicza. Oba te cz ynniki doprowadziy do ostrego kryzysu na kolei, nic nie wskazywao na to, e sytuacja szybko si jako poprawi. atwo byo zmieni wrze niow podstaw opodatkowania, trudniej - z arantowa pac w wysoko ci 110 procent redniej krajowej. Elbieta Isakiewicz, Kto zwodzi Supsk?, Tygodnik Solidarno ", l czerwca 1990.

Cyt. w: Wodzimierz Sowiski, Koleje strajku, Gazeta Wyborcza", 28 maja 1990, s. 5. Poniewa minister pracy Jacek Kuro uparcie odmawia spotykania si z kimkolwiek poza of icjalnie uznanym zwizkiem, a Solidarno " nie chciaa wystpi w roli reprezentacji strajku ych, upowanili oni ostatecznie przewodniczcego OPZZ Alfreda Miodowicza do spotkani a z Ku-roniem, ale mg on tylko namawia Kuronia, eby sam przyjecha do Supska. Kiedy Kur o nie wyrazi zgody, Miodowicz nie mia ju o czym rozmawia, bo nie posiada penomocnictw d strajkujcych kolejarzy, i si wycofa. Lech Kaczyski w Slupsku, Gazeta Wyborcza", 22 maja 1990, s. 1. Maciej Zalewski, Ni e zdymy, Tygodnik Solidarno ", 6 kwietnia 1990. Kurt Weyland, Neoliberal Populism in L atin America and Eastern Europ, Comparative Politics", t. 31, nr 4 (lipiec 1999), s. 379-401. Na to, jak mocne byy te prokapitalistyczne przekonania, wskazuje fakt , e nawet polityczni konkurenci Wasy zgadzali si z nim w tej kwestii. Nawet Andrzej Gwiazda, wiceprzewodniczcy Solidarno ci" w latach 1980-1981, ktry sta si p niej jednym ych populistycznych przeciwnikw Wasy (mia mu za ze zaangaowanie si w negocjacje z part i zarzuca mu zdrad polskich robotnikw, za co Wasa usun go pod koniec lat osiemdziesit z kierownictwa Solidarno ci"), uznawa to naiwne wyobraenie o kapitalizmie. 195 Kiedy go zapytaem na pocztku lat dziewidziesitych, co my li o nowym kapitalizmie w Pols ce, popatrzy na mnie jak na dziecko. Kapitalizm panuje tam, gdzie robotnicy mog sob ie pozwoli na produkowane przez siebie towary - powiedzia. - Prosz si rozejrze naokoo! To nie jest aden kapitalizm". Rozmowa z Gwiazd w Gdasku, kwiecie 1990. Cyt. w: Kons tanty Gebert, Rola antysemityzmu, w: Mirosawa Grabowska, Ireneusz Krzemiski, Bitwa o Belweder, My l, Warszawa 1991, s. 242-267. Cyt. w: Tomek Grabowski, The Party T hat Never Was: The Rise and Fali ofthe Solidaty Citizens' Committees in Poland, Ea st European Politics and Societies", t. 10, nr 2 (wiosna 1996). Jak pisze Grabow ski, zdaniem Kaczyskiego niezadowolenie spoeczne musiao zosta wyraone i zorganizowane [...] a nie wyciszane, w rd apeli o solidarno narodow". Zob. Peter Gowan, Neo-liberal Theory and Practice for Eastern Europ, New Left Review" 213 (wrzesie-pa dziernik 1995 ), s. 3-60. Kazimierz Kloc, Polish Labor in Transitwm, 1990-1992, Telos" 92 (lato 1992). Nawet objwszy urzd prezydenta - a wic bdc niejako wspwinnym - Wasa stara si wojej dawnej linii. Powtarza wic protestujcym robotnikom, e popiera ich walk i gdyby by na ich miejscu, postpowaby zapewne tak samo. Poniewa jednak jest prezydentem, m u s i by po drugiej stronie. Ale nadal was popieram" - dodawa. Szybko spadajce wyniki w sondaach popularno ci ukazay, e mao kto akceptowa t prb zadowalania wszystkich. W 1991 roku kilka szeroko nago nionych afer uznano za dowd suszno ci pogldw Olszewskiego wedug ktrego polski kapitalizm mia charakter bandycki. Najbardziej znan bya afera Ar t-B - od nazwy nachalnie reklamowanej nowej firmy, dziaajcej rzekomo w brany rozryw kowej, ale w rzeczywisto ci zajmujcej si wyudzaniem pienidzy z bankw za pomoc tzw. oscy atora - transferowano ogromne sumy pienidzy, a z powodu niedrono ci systemu przepywu informacji midzybankowej lokata stworzona z tych samych pienidzy bya oprocentowana w kilku bankach jednocze nie. Wa ciciele firmy, uprzedzeni przez kogo z krgw wadzy, ucie li z kraju tu przed aresztowaniem, wywoc setki milionw dolarw. W czasie kiedy przecitn a pensja wynosia okoo 200 dolarw miesicznie - a i tego wiele firm nie w/piaodo regul arnie - Art-B posuya Olszewskiemu za sztandarowy przykad zego kapitalizmu. Por. synn t z Seymoura Martina Lipseta o autorytaryzmie klasy robotniczej" - robotnicy poszuku j uproszczonych, a tym samym niebezpiecznych rozwiza politycznych, poniewa nale do war tw niszych". Sey-mour Martin Lipset, Homo politicus. Spoeczne podstawy polityki, p rzei. Grayna Dziurdzik-Kra niewska, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1998, s. 105. Louisa Yinton, Polish Gouemment Faces New Strike Challenge, RFE/RL Research Repor t", 21 maja 1993. Midzynarodowy Fundusz Walutowy domaga si ci budetowych i niewielkiego deficytu w zamia n za zalecenie zachodnim wierzycielom, eby anulowali cz dugw, stanowicych dla Polski d obcienie. Od wrze nia 1991 roku do wrze nia 1992 roku pace realne pracownikw w miastach obniyy si o 2 procent, chtoporobotnikw o 4 procent, a eme196 rytury o 8 procent. Konsumpcja ywno ci w wyej wymienionych grupach spada - odpowiedni o - o 3, 9 i 15 procent. Ludzie wydawali wicej na czynsze, mniej na jedzenie, o 2 0-25 procent mniej na rozrywk, podre i wakacje. Zaamao si budownictwo mieszkaniowe. W kraju, Polityka", 19 grudnia 1992.

Byy to midzy innymi hasa Chcemy posw, a nie osw" i Aferzy ci za kraty". Zob. Janina ska, Konwersacja wielopitrowa, Polityka", 2 maja 1992. Jagienka Wilczak, Poegnanie z mitem, Polityka", 20 czerwca 1992, s. 5. Wicej na tem at Fiata w Tychach, zob. Guglielmo Meardi, Trade Union Consciousness, East and W est: A Comparison ofFiat Factories in Poland and Italy, European Journal of Indus trial Relations", t. 2, nr 3 (1996), s. 275-302; tene, Trade Union Actimsts, East and West, Ashgate, London 2000. Jan Dziadul, Granice rozsdku, Polityka", 12 wrze nia 1992. Waldemar Kuczyski, Strajko wanie przeciwko przyszo ci, ycie Gospodarcze", 23 sierpnia 1992. W kraju, Polityka", 1 0 pa dziernika 1992, s. 2. Wojciech Basiak, Grniczy strajk generalny na lsku, w: Grnicy grno lscy - ludzie zbdni zie lu ni?, red. Marek Szczepaski, Krakw 1994, s. 19. Wicej o protestach z 1993 roku, zob. Grzegorz Ekiert, Jan Kubik, Rebel-lious dvii Sonety: Popular Protest and Democratic Consolidation in Poland, University of M ichigan Press, Ann Arbor 1999, rozdz. 6. Bezpartyjny Blok Wspierania Reform utwo rzy zaledwie kilka miesicy wcze niej Lech Wasa, prbujc bez wikszego powodzenia zaoy polityczn. Niezbyt zgrabn nazw wybrano ze wzgldu na skrt - BBWR - identyczny jak part ia powoana do ycia pod koniec lat dwudziestych przez marszaka Pisudskiego, ktra miaa w spiera jego dyktatur. Unia Pracy, jedyna otwarcie lewicowa partia, jaka wyonia si z So lidarno ci", zdobya - co byo zaskoczeniem - 7,3 procent gosw, ponad trzy razy wicej ni 1991 roku. Zawdziczaa to m.in. zdecydowanej kampanii przeciw dyskryminacji pciowej , czym przycigna gosy kobiet o liberalnych pogldach, robicych karier zawodow. Konfede ja Polski Niepodlegej to jawnie prawicowa partia, utworzona nielegalnie w latach siedemdziesitych. Odwoywaa si do modych, walczcych o radykalne" zmiany. Wiele postanow e wymienionych tutaj jako osignicia SLD zostao w rzeczywisto ci zaproponowanych po raz pierwszy w ramach Paktu o Przedsibiorstwie Pastwowym, ktry minister pracy w rzdzie Suchockiej, Jacek Kuro, negocjowa w latach 1992-1993 ze zwizkami zawodowymi. Utworz enie Komisji Trjstronnej, zastpienie popiwku negocjowanymi podwykami plac, naoenie na wszystkie firmy obowizku stworzenia funduszu socjalnego", odduenie przedsibiorstw, d armowe akcje dla pracownikw prywatyzowanych firm - wszystko to byo zawarte w Pakci e, ktry rzd Suchockiej podpisa ze zwizkami zawodowymi w lutym 1993 roku. Z dwch jedna k przyczyn kojarz je z rzdem SLD. Po pierwsze, wszystkie te postanowienia zostay pr zez ten rzd wprowadzone w ycie. Po drugie, naprawd nie wiadomo, czy Suchockiej udaob y 197 si przeprowadzi je przez Sejm, nawet gdyby jej rzd nie upad. Kiedy Kuro je po raz pie rwszy ogosi, gwnymi oponentami okazay si krgi rzdowe, zwaszcza dawni solidarno ciowi wie i konserwaty ci, ktrych zdaniem ustawy te daway zwizkom za wiele wadzy. Twierdzc, e przyjcie Paktu doprowadzi do zwizkokracji", niektrzy parlamentarzy ci popierajcy Suchoc k przedoyli kontrprojekt, odbierajcy zwizkom cz praw. Innymi sowy, nawet za rzdw S postanowienia takie mogyby zosta zaakceptowane przez parlament wycznie przy poparci u SLD, a nawet wtedy nie byo wiadomo, czy poparaby je wystarczajca liczba posw solida rno ciowych. Kiedy SLD doszed do wadzy, stara si szybko przeprowadzi Pakt. Udao si to z ci dotyczcej popiwku oraz Komisji Trjstronnej, co si za tyczy innych postanowie Paktu Sojusz napotka silny opr ze strony swojego koalicyjnego partnera, a take Solidarno ci ", ktra zaja nieprzejednane stanowisko antyrzdowe. Przedstawiam wic te posunicia jako dokonania rzdu SLD, cho pierwotnie byo to odej cie od neoliberalnej polityki zapropon owane przez ministra pracy Jacka Kuronia. Podatek od ponadnormatywnych wynagrodze przesta funkcjonowa, kiedy prezydent Wasa zaw etowa inn jego wersj, forsowan przez liberaw z SLD. Kilka miesicy p niej parlament po e uchwali agodniejsz form kontroli pac, ale wysza ona z uycia, kiedy zacza dziaa K stronna i znowu wprowadzono zbiorowe negocjacje pacowe w przedsibiorstwach. W tak istotnych kwestiach, jak przepisy dotyczce pac, poprzednie rzdy solidarno ciowe pozostawiy w kodeksach sformuowania w rodzaju: Rada Ministrw w celu realizacji usta lonej w narodowym planie spoeczno--gospodarczym centralnej polityki pac i wiadcze, p o porozumieniu z oglnokrajow organizacj midzyzwizkow..." - cho nie byo ju centralne yki pac i wiadcze" ani narodowego planu", ani oglnokrajowej organizacji midzyzwizkowe Kodeks Pracy (wersja z 1993 roku), dzia 11, rozdzia I, art. 240 2. Bdem byoby upatrywa w tego rodzaju posuniciach wycznie nieodpowiedzialne gesty populis yczne, atwy - cho kosztowny - sposb na zdobywanie gosw. Na pocztku epoki postkomunisty

cznej obywatele uwaali emerytury za swego rodzaju danin pacon przez pokolenie, ktre s korzystao na nowej gospodarce, na rzecz pokolenia, ktre j zbudowao, ale nie mogo skor zysta z jej dobrodziejstw. Bya to rozpowszechniona praktyka, i to nie tylko w maych firmach, dla ktrych 45-procentowe koszty prcy oznaczayby ogromne obcienie. Na takiej samej zasadzie by zatrudniany przez Coca-Col w Warszawie znany mi mody ekspert od marketingu: przez dwa lata pracowa na wci odnawianych miesicznych umowach. Ludwik Do rn, Po burzy, Rzeczpospolita", 21 lutego 1995. Na przykad w czasie, kiedy rzd Sucho ckiej w 1993 roku uparcie odmawia zwikszenia dotacji dla sfery budetowej, twierdzc, e nie ma na to pienidzy, obieca po cichu niewielkiej partii chopskiej dodatkowe dopat y dla rolnikw, eby zwabi j do koalicji. Rozmowa z autorem, Warszawa, wrzesie 1993. 198 Przedstawiciele OPZZ stanowili ponad 1/3 klubu parlamentarnego SLD - 66 ze 171, przy czym 32 bylo czonkami Zwizku Nauczycielstwa Polskiego. Prezes ZNP przewodnicz y Komisji Edukacji, inny funkcjonariusz zwizkowy zosta wiceministrem edukacji narod owej. Cytaty pochodz z wywiadu Adama Glapiskiego dla Tygodnika Solidarno ", 29 kwietni a 1994. Zob. cykl artykuw na ten temat w Eastern European Constitutional Review", t. 6, nr 2-3 (wiosna/lato 1997). W roku 1989 kraj jako jeszcze funkcjonowa ze star konstytucj, w razie potrzeby wprow adzajc poprawki - dotyczce na przykad urzdu prezydenta czy prawa weta w parlamencie oraz tworzonych w po piechu nowych instytucji. Pod koniec 1992 roku uchwalono Ma Kon stytucj, porzdkujc m.in. stosunki midzy prezydentem a premierem. Cyt. w: Pawe piewak, he Battlefor a Constitution, Eastern European Constitutional Review", t. 6, nr 23 (wiosna/lato 1997). Tekst dostpny na stronie http://www.law.nyu.edu/eecr. Tygodn ik Solidarno ", 30 sierpnia 1996, s. 14. Wedug Gregora Koso, amerykaskiego doradcy zwizkowego wsppracujcego z Solidarno ci" pr m projekcie. Rozmowa autora z Koso, Warszawa, lipiec 1999. Zob. Grzegorz Ekiert i Jan Kubik, Rebellious dvii Society, dz. cyt. Wywiad z Oli nowiczem, Mielec, maj 1993. Grzegorz Ekiert i Jan Kubik, Rebellious dvii Society, dz. cyt., s. 180. Podkr. w oryginale. Tame, s. 187-188. Tame, s. 187. Tame, s. 149. Tame. Bohdan Cywiski, Rzeczpospolita" ( Plus-Minus"), 2-A kwietnia 1994. Richard Sennett, Jonathan Cobb, The Hidden Injues of Class, Norton, New York 1993. Wicej na ten temat w rozdziale 6. Zob. take David Ost, The Weakness of Strono Soci al Movements, European Journal of Industrial Relations", t. 8, nr l (marzec 2002) , s. 33-51; tene, Labor and Union Identity in Po-land 1989-2000, w: Workers After Workers' State, red. David Ost, Stephen Crowley, Rowman & Littlefield, Boulder 2001. E.P. Thompson, The Making of the English Working Class, Yintage, New York 1966, s. 212. Elizabeth Dunn, Pvatizing Poland: Baby Food, Big Business, and the Remaking of th e Polish Working Class, Cornell University Press, Ithaca, NY 2004, s. 92. Tame, s . 93. Tame, s. 85. Maryjane Osa, Creating Solidaty: The Religious Foundations ofthe Poland Social Mo vement, East European Politics and Societies", 1.11, nr 2 (wiosna 1997), s. 339-3 65. Niektrzy badacze ze lska maj jeszcze bardziej krytyczny pogld na rol, jak odegraa So no ". Wskazuj, e rozpocza strajk dokadnie 199 w momencie, kiedy negocjowano kontrakty eksportowe. Uniemoliwia kopalniom zawarcie dugoterminowych umw eksportowych, ktre znacznie by poprawiy ich wizerunek finansowy . Podkre laj take, i prasa liberalna sympatyzowaa tym razem z postulatami strajkujcych, czego nie mona powiedzie o jej stosunku do innych strajkw w tym samym czasie. Ich zdaniem strajk tylko wyglda na akcj w obronie robotnikw, ale by zamierzony po to, by uatwi ostateczn rozpraw z nimi. Zob. Wojciech Basiak, Grniczy strajk generalny na lsk dz. cyt, przyp. 33. Guglielmo Meardi, The Trojan Horse for the Americanization o f Europ? Polish Industrial Relations Toward the EU, European Journal oflndust-rial Relations", t. 8, nr l (marzec 2002), s. 77-99. Maryjane Osa, Contention and De mocracy: Labor Protest in Poicmd, 1989-1993, Communist and Postcommunist Studies" , t. 31, nr l (1998), s. 29-42; Jonathan A. Terra, Influence, Assets and Democra

cy: Who Got What After the Fali of Communism in East Central Europ?, praca doktor ska, Stanford University 2003. r Jak liberaowie porzucili wiat pracy Kiedy w gr wchodz symbole, liberaowie s bezuyteczni, tak samo jak wtedy, gdy przychod zi do dyskusji z tym, co irracjonalne, Christopher Hitchens, Waiwng the Flag, The Nation", 21 lipca 1997, s. 8 Jak doszo do tego, e w poowie lat dziewidziesitych ruch pracowniczy, jakim bya Solida zosta zdominowany przez polityczn prawic, ktra za gwny punkt programu uznaa takie kwe tie, jak walk przeciw legalnej aborcji albo o wniesienie tre ci religijnych do prea mbuy konstytucji? Jak to si stao, e ruch, znany z tolerancyjno ci i otwarcia na wspczes y wiat, wycofa si do takiego sekciarskiego kokonu? e na czele zwizku, nadal reprezent ujcego miliony robotnikw, stano kierownictwo krajowe po wicajce o wiele wicej czasu na nowanie liberaw politycznych ni troszczenie si o bezpieczne umowy o prac dla czonkw al o tworzenie struktur zwizkowych w nowym sektorze prywatnym? Jednym sowem, jak mogo doj do tego, e liberaowie tak szybko stracili kontrol nad Solidarno ci"? W rozdziale tym chc si przyjrze, jak nowe ugrupowania polityczne, ktre wyoniy si z So arno ci", podeszy do zagadnienia gniewu zrodzonego na tle 201 l ekonomicznym, w rezultacie wprowadzenia systemu kapitalistycznego, i jakie miao t o konsekwencje w sferze polityki. Interesuje mnie polityczna legitymizacja noweg o systemu rynkowego. Nie bd tu analizowa, jak bya realizowana kapitalistyczna transf ormacja, tylko jak pokierowano ni w wymiarze politycznym. Ewolucja Solidarno ci" w kierunku prawicowym nie bya bynajmniej nieunikniona. W rozd ziale tym chc dowie , e nie byo to skutkiem naturalnej tendencji rozwojowej, e Solidarn zostaa w tym kierunku popchnita przez swoich dawnych przywdcw - niegdy wiernych idei antypolityki - ktrzy stali si nastpnie wyznawcami liberalnego ustroju i gospodarki rynkowej. Antyliberalnego zwrotu znacznej cz ci ruchu zwizkowego nie naley postrzega j ako oznaki pierwotnego, niewytumaczalnego irracjonalizmu mas - czym liberaowie skon ni byli tumaczy swoj porak - ale jako skutek opuszczenia ruchu przez liberaw, ktrzy n dy mieli w nim takie wpywy. Problem nie sprowadza si do liberalnej polityki czy politykw, chodzi tu o cay gmach postpu zbudowany na fundamencie pojcia rozumu". Liberaowie, przedstawiajc swoj polity k nie tyle jako dobr", ale konieczn", nie podan", lecz racjonaln", nie pozostawili m adnego moliwego do przyjcia sposobu na wyraenie protestu czy niezadowolenia. Upier ajc si przy gadkiej globalistycznej mantrze nie ma innego wyj cia" - w tym wypadku, in nego ni nader bolesne rodki, jakie aplikowali - dali do zrozumienia, e wszelki opr j est irracjonalny i nieuzasadniony. Historia pierwszych lat epoki postkomunistycz nej w Polsce stoi pod znakiem zmagania si zwizkowcw z Solidarno ci" z tym zakazem wyraa nia gniewu. Uznali go w kocu za niemoliwy do realizacji, a nawet niespjny. Liberaowi e, pitnujc wszelk opozycj jako nie202 bezpieczn i populistyczn, a samych siebie mianujc jedynym gosem rozsdku, zepchnli opon entw do obozu antyliberalnego, poniewa bya to jedyna przestrze, jak oponentom pozwolo no zagospodarowa. Pod koniec dekady im bardziej antyliberalny by kandydat, tym bar dziej autentyczne wydaway si jego referencje jako czonka opozycji. Dynamika ta dopr owadzia w kocu do bdcych punktem zwrotnym wyborw w 2001 roku, w ktrych sztandarowa par tia liberaw, Unia Wolno ci, nie przekroczya progu wyborczego i nie znalaza si w parlame ncie, gwnymi bohaterami opozycji parlamentarnej stay si za dwie najskrajniejsze parti e prawicowe. Tak wic przez lata dziewidziesite liberaowie, sprawujcy z pocztku ideolog czn i organizacyjn hegemoni, trwoni swoje atuty, doprowadzajc do powstania dokadnie ta kiej opozycji, jakiej zaistnieniu chcieli podobno zapobiec. Kilka sw o terminologii. W rozdziale tym zajmuj si przede wszystkim grup dziaaczy i po litykw nazywanych przeze mnie liberaami, ktrzy odgrywali zasadnicz rol w kierownictwi e Solidarno ci" do 1989 roku, ale wkrtce potem utracili kontrol i wpywy. Z kilku mao pr ecyzyjnych terminw ten wydaje si najodpowiedniejszy. Ciekawe jest, e wspomniana gru pa nigdy nie wiedziaa, jak ma sam siebie okre li1. W poowie lat siedemdziesitych przyj azw lewicy laickiej", ale wkrtce si jej wyrzeka, gdy narodowa prawica ochoczo podchwyc ia ten termin jako dowd antychrze cijaskiego nastawienia omawianej grupy. Jej dziaacze

zaczli si wic okre la mianem demokratycznej opozycji", co rwnie si nie przyjo na d po 1989 roku przestali by opozycj, a do miana demokraty ro ci sobie prawo kady. Wtedy nazwali si liberaami". Jest to jednak rwnie mao precyzyjny termin, gdy moe dotyczy b wielu 203 aktorw sceny politycznej. Czsto, zwaszcza w Europie, odnosi si do czysto ekonomiczny ch liberaw, ktrych niewiele obchodz prawa polityczne jednostki. (Dla tej grupy liber aw wzorcem by nierzadko chilijski dyktator Augusto Pinochet). Jednake grupa, o ktrej mowa, zaliczaa si do wyznawcw liberalizmu gospodarczego i politycznego jednocze nie. Tak jak liberaowie w ekonomicznym znaczeniu uwaaa, przynajmniej od poowy lat osiemdz iesitych, e wasno prywatna i gospodarka rynkowa s podstaw wolno ci politycznej, ale w eniu od wyznawcw liberalizmu gospodarczego w czystej postaci nie bya gotowa po wici te j drugiej na rzecz tych pierwszych. Wierzyli, e jedno i drugie musi, a przynajmni ej powinno, i ze sob w parze i e takie poczenie stanowi podstaw postpu i demokracji. Posugujc si terminem liberaowie", mam wic na my li konsekwentnych obrocw zarwno libe gospodarczego, jak i politycznego, tych, ktrzy d do stworzenia nowoczesnej gospodar ki rynkowej (nawet je li maj rne pogldy na zakres regulacji), ale nie za cen pogwacenia demokratycznych praw jakiejkolwiek osoby lub grupy. W Europie Wschodniej do prze dstawicieli tego nurtu zalicza si np. polska Unia Wolno ci, wgierski Zwizek Wolnych D emokratw, czeski Obywatelski Sojusz Demokratyczny. Wszystkie wkroczyy w epok postko munistyczn, cieszc si wielkim moralnym i politycznym autorytetem, ktry wkrtce roztrwo niy. Gwnym celem niniejszego rozdziau jest wyja nienie, dlaczego tak si stao. Dekada lat dziewidziesitych ukazuje nie tylko to, jak liberaowie nie potrafili zagos podarowa gniewu - przekonujemy si take, obserwujc wydarzenia tamtego okresu, jak gen ialnie potrafia go wykorzysta narodowa prawica. Dokonujc kilku posuni, wypywa204 jcych zarwno ze szczerego zaangaowania, jak i cy-\ nicznej kalkulacji, prawicowi na rodowcy, w 1989 roku znajdujcy si jeszcze na marginesie, przeksztacili si w obrocw wia a pracy i krytykw nowych nierwno ci klasowych. Podczas gdy Zachd spoglda na Europ Wscho ni przez pryzmat demokratyzacji" i urynkowienia", podstawowym problemem na arenie w ewntrznej by los ludzi pracy i narastanie nowych nierwno ci. Liberaowie sprawowali w 1 989 roku prawie cakowit kontrol polityczn nad ruchem pracowniczym, ale utracili j, ig norujc rodzcy si gniew klasowy, a nawet go dyskredytujc, tymczasem nacjonali ci i praw icowi populi ci, dziaajc strategicznie, starali si ten gniew zawaszczy. Innymi sowy, w ielkim obozie Solidarno ci" wycznie prawica, jak na ironi, pozwolia polskim robotnikom my le o sobie jako o robotnikach. Podczas gdy liberaowie nalegali, eby robotnicy my lel i o sobie jako o rozsdnych obywatelach, ktrzy nie maj wikszego wyboru - musz zaakcept owa niezbdne" reformy gospodarcze, nacjonali ci wraz z religijn prawic nakaniali ich do zastanowienia si nad pogarszajcymi si warunkami ycia i przedstawiali gotow narracj, we dug ktrej stan ten by konsekwencj odej cia przez Polsk od wasnych moralnych, narodowych i religijnych zasad. Nawet byli komuni ci powstrzymywali si od formuowania apeli odw oujcych si do pierwiastka klasowego, zajci byli bowiem przeksztacaniem si w oglnonarod w i ponadklasow parti, majc szans na przetrwanie. Ostatecznie ludzie pracy zwrcili si prawicy, poniewa tylko ona odwoywaa si do nich wa nie jako do robotnikw, poza tym nikt inny nie przedstawia tak jednoznacznej narracji potwierdzajcej ich do wiadczenia kla sowe. 205 Naley na samym pocztku podkre li, e bezpodstawne jest twierdzenie, jakoby Solidarno " c oway jakie naturalne czy nieuchronne prawicowe skonno ci. Oczywi cie fakt, e jej przeciw nik utosamia si z lewic, mg popycha zwizek ku drugiemu biegunowi politycznego spektru Tak jednak byo na pocztku lat osiemdziesitych i nie wywoao to reakcji, jaka nastpia p . Ci, ktrzy na pocztku lat osiemdziesitych okre lali si jako prawicowcy, nieustannie d awali wyraz swojej irytacji na Solidarno ". Dla prorynkowej prawicy zwizek zbyt by ocz arowany ide samorzdu i opieki spoecznej, zbyt sceptyczny wobec kapitalizmu i wolneg o rynku, przywizywa za du wag do zbiorowego dziaania, a nie osobistej odpowiedzialno ci zbytnio skupia si na prawach obywatelskich zamiast na prawie wasno ci2. Tradycyjna p rawica - religijna i narodowa, nie za prorynkowa i antyetatystyczna - wtpia w szcze ro konserwatyzmu Solidarno ci". Robotnicy mogli podczas strajkw uczestniczy w mszach i wiesza na fabrycznych bramach portrety papiea, ale byli zbyt niezaleni, zbyt nieufn i wobec autorytetw. Dla tradycyjnej prawicy problem nie sprowadza si do tego, e Solid

arno " przekadaa spoeczestwo obywatelskie (partycypacj) nad spoeczestwo buruazyjrie watn), co miaa jej za ze prawica prorynkowa. Zachodzio podejrzenie, e nard i religi tr ktuje instrumentalnie. Witold Gombrowicz napisa kiedy , e Bg sta si pistoletem, z ktre pragniemy zastrzeli Marksa"3, tak samo tradycjonali ci postrzegali wykorzystywanie religii przez Solidarno " w latach osiemdziesitych. By moe Wasa nie rusza si z domu ki Boskiej w klapie, ale dlaczego na doradcw wybra sobie takich ludzi, jak Michnik i Kuro, identyfikujcych si otwarcie z lewic laick"?4 206 Wtpliwo ci byy uzasadnione. Solidarno ", historycznie rzecz biorc, bya zdominowana prze ewic - antypolityczn" i liberaln - i taka Sytuacja utrzymywaa si zwaszcza w 1989 roku, iedy umowy Okrgego Stou i wybory, jakie p niej nastpify, byy zdominowane prawie wyczn zez ten nurt5. W roku 1989 nie bya to ju lewica ekonomiczna, ostatecznie staa si arli w wyznawczyni gospodarki rynkowej. (Oznaczao to dla wielu jej przedstawicieli, e nie powinni si ju zalicza do lewicy. Na przykad Jacek Ku-ro ubolewa, e ludzie, ze wzgldu jego przeszo , nadal nazywaj go lewicowcem. Bardzo chciabym nalee do lewicy - powiedz ale deklarujc si w ten sposb, nie mog przecie budowa kapitalizmu")6. Pod innymi wszak wzgldami decydujcymi o podziale na lewic i prawic zwizek by bardzo lewicowy: nie odrz uca co prawda kapitalizmu, ale sprzeciwia si nacjonalizmowi, klerykalizmowi i autor ytaryzmowi. Bya to stara, o wieceniowa lewicowo , przedkadajca rozum nad wiar, postp na radycj, a rozwj wydarze w wiecie postkomunistycznym wykaza, e komunistyczna modernizac ja bynajmniej nie rozwizaa tych odwiecznych konfliktw. Na czym polega liberalizm, o ktrym tu mowa? Oznacza sprzeciw wobec lustracji, ktr lib eraowie uwaali za naruszenie zasady uczciwego procesu sdowego i kapitulacj przed irr acjonaln polityk odwetu. Oznacza opr wobec prawodawstwa narzucajcego spoeczestwu moral o chrze cijask. Liberaowie, nieufni wobec nacjonalizmu, propagowali uniwersalizm, ktry ojmowali jako zwizek z Zachodem - gwnie Uni Europejsk i NATO - na wszelkich zapropono wanych przez Zachd warunkach. Za swoj misj uznali wyprowadzenie Polski z kokonu, w ktrym, ich zdaniem, pozostawaa od 1945 roku. Jednake wbrew 207 twierdzeniom krytykw zaliczajcych si do radykalnej zachodniej lewicy liberalizm ten nie sprowadza si wycznie do zaakceptowania wiatowego kapitalizmu i amerykaskiej hegem onii. Promowa rwno pici i prawa mniejszo ci albo uznawa przynajmniej, e takie warto ci ecnie nieodzownym elementem (proza-chodniego) porzdku wiatowego. Oznacza walk z rasi zmem (obron Romw oraz praw imigrantw, przeciwstawianie si antysemityzmowi), a take, d la wikszo ci, uznanie praw gejw. Oznacza wspieranie organizacji pozarzdowych oraz inny ch aspektw spoeczestwa obywatelskiego", jak okre lali to obecnie ludzie Zachodu - konc epcja ta, paradoksalnie, zostaa przejta od dawnej wschodnioeuropejskiej opozycji, a przed reeks-portowaniem jej na Wschd wyczyszczona z radykalnego, partycypacyjne go etosu7. Grupa, o ktrej mowa, przyja cay wachlarz wspczesnych zachodnich norm dotycz ych praw czowieka i z tego wa nie powodu nadal si zaliczaa do politycznej lewicy. Zasadnicza kwestia polega jednak na tym, e obron liberalizmu politycznego grupa ta poczya obecnie ze zwycistwem liberalizmu gospodarczego. W jej przekonaniu realizacj a wzniosych ideaw praw czowieka i spoeczestwa obywatelskiego zaleaa przede wszystkim wykorzenienia wasno ci pastwowej, rzdowych dotacji i wprowadzenia gospodarki kapitali stycznej z surowymi ograniczeniami wydatkw budetowych. Liberalizm polityczny zszed, jak si zdawao, na drugi plan. Jak pisze Jerzy Szacki: Liberalizm polityczny wzbudz i bez porwnania mniejsze zainteresowanie ni liberalizm gospodarczy i ma bez porwnani a mniejsz liczb zdecydowanych zwolennikw"8. Bolesne konsekwencje, jakie dla spoeczest wa mia plan Balcerowicza, zasmuciy wielu polskich liberaw - w odrnieniu od wspczesnyc m zwolennikw Thatcher i Reagana, nie uwaali cierpienia 208 za warto moraln - wiedzieli" oni jednak, e musz ten bl zadawa. Samo okre lenie terap owa" zawiera w sobie poczenie blu i zbawienia, jakie w przekonaniu jej zwolennikw mi aa przynie . Polityczni liberaowie uznali wic swj program gospodarczy za jedyny racjona lny, suszny i zasadny, stanowicy nieodzown podstaw. Krytykw tego planu nie postrzegal i wic jako rozsdnych ludzi o odmiennych pogldach, ale jako pozbawionych wa ciwego roze znania wyznawcw bdnych pogldw. Na tym polega fatalny bd liberaw. Podczas gdy ich st i arliwe zaangaowanie po stronie reformy rynkowej sprawio, e z pocztku wikszo zwizk ozostawaa lojalna wobec nich, niezadowolenie ze skutkw terapii szokowej oraz nieus tanne deprecjonowanie oponentw przez przypisywanie im pobudek irracjonalnych skocz

yo si tym, e wielu robotnikw zostao popchnitych prosto w ramiona wrogw liberalizmu w r dzaju Wrzodaka i Leppera, ktrzy nic sobie nie robili z etykietki irracjonalizmu. O ile pitnowanie nierozumnych" oponentw planu Balcerowicza rzeczywi cie przyczynio si n a pocztku do ich zmarginalizowania, o tyle skoczyo si wyniesieniem tych, ktrzy chepili si swym irracjonalizmem i antyliberalizmem, poniewa tylko w nich dostrzeono najbar dziej konsekwentnych przeciwnikw terapii szokowej. Liberaowie, zamiast stara si o zagospodarowanie gniewu, woleli go ignorowa, a kiedy si przejawia - wykpiwa. Wszelki opr wobec kapitalistycznej modernizacji uwaali nie ty lko za niepodany, lecz i niemoliwy, wic swoj niech do prawicy odrzucajcej plan Balcer cza wyraali jzykiem nauki, a nie jzykiem debaty politycznej. Ale zamiast zmarginali zowa prawic, doprowadzili gwnie do tego, e swoich krytykw popchnli na prawo. Przyjli zaoenie 209 - podstaw demokracji nie jest bowiem kapitalizm, ale sposb, w jaki si kapitalizm kw estionuje. Zbyt cisa wi z liberalizmem gospodarczym zagraa liberalizmowi politycznemu . Liberaowie sprawujcy wadz narazili na szwank tak im drogi liberalizm polityczny wa ni e przez to, e uznali liberalizm gospodarczy za jego jedyn racjonaln podstaw. Kampania liberaw przeciw ludziom pracy i klasie robotniczej" Cho nowa elita w epoce postkomunistycznej staraia si zbudowa zarwno demokratyczny us trj, jak i kapitalistyczn gospodark rynkow, uwaaa, e wycznie realizacja drugiego z t elw nastrcza szczeglnych trudno ci. Demokracj pojmowaa gwnie jako odwoanie milicji i akw, co w istocie uczyni ju ostatni rzd komunistyczny. Gdy nowi przywdcy objli wadz, boda sowa, tworzenia partii politycznych oraz wolne wybory - czyli to, co uznawal i za podstaw demokracji -byy ju rzeczywisto ci. Nadanie formalnego ksztatu instytucjom, regulujcym rywalizacj polityczn miao zaj troch czasu, ale po upadku muru berliskiego kt powanie nie my la, e proces ten moe zosta zagroony. Zbudowanie kapitalistycznej gosp darki to jednak co innego. Wymagao transformacji i prywatyzacji tysicy przedsibiors tw, wizao si z bezrobociem i zuboeniem milionw obywateli oraz stworzeniem mnstwa nowyc h instytucji gospodarczych (rynki kapitaowe, giedy, banki komercyjne, prawo zobowiz a), eby wprowadzi nowe pojcia praw wasno ci9. Najtrudniejsze za byo to, e wymagao uk nia nowej klasy wa cicieli. Jak wskazywali w swoim czasie autorzy reformy, radykaln reform gospodarcz wprowadzano w imieniu klasy, ktra 210 wwczas nie istniaa. Zadanie polegao na stworzeniu klasy, ktra byaby beneficjentk noweg o kapitalizmu, a zarazem baz spoeczn dla jego rozwoju. Jak jednak powoa do ycia solidn prokapitalistyczn grup spoeczn w kraju, ktry nie tak dawno by widowni robotniczego pow tania? Jak promowa klas kapitalistw w kraju, gdzie robotnicy mieli tak znaczn pozycj? Przyjrzyjmy si na pocztek liberalnej elicie intelektualnej, ktra odgrywaa gwn rol na ztku epoki postkomunistycznej. Do przywdcw tej elity zaliczali si Tadeusz Mazowiecki , Bronisaw Geremek, Jacek Kuro i Adam Michnik. Grupa ta obja nastpnie kierownictwo sz czeglnego rodzaju partii politycznej - najpierw wystpujcej pod nazw Ruchu Obywatelsk iego - Akcja Demokratyczna (ROAD), nastpnie Unii Demokratycznej, a w kocu Unii Wol no ci - ale w 1989 roku bya czym znacznie wicej ni parti. Samo suche stwierdzenie, e wy wymieniona czwrka to premier, najwaniejszy parlamentarzysta, najpopularniejszy po lityk i redaktor naczelny gwnej gazety, nie oddaje zakresu jej wpyww. Swojego czasu ludzie ci byli najbliszymi doradcami Lecha Wasy. Pierwsi dwaj mieli rozlege kontakty w liberalnych krgach partii komunistycznej, a Mazowiecki rwnie w krgach ko cielnych. Kuro i Michnik byli najwybitniejszymi dziaaczami opozycji politycznej -Wasa uzaleni sw oj zgod na rozmowy przy Okrgym Stole od dopuszczenia ich do udziau w negocjacjach (wb rew obiekcjom strony partyjnej). Caa czwrka stanowia jdro zespou solidarno ciowych nego cjatorw, a nastpnie o rodek wadzy politycznej. Mieli cise zwizki z Zachodem, cieszyli s poparciem zarwno liberaw, jak i socjaldemokratw oraz konserwatystw. Michnik mia wkrtce zerwa formalny zwizek z t grup, ale gwnie po to, eby skuteczniej promowa jej lini po zn w swoim dzienniku, Gazecie Wyborczej". Wraz 211 z innymi wybitnymi dziaaczami nurtu liberalnego, Helen uczywo i Sewerynem Blumsztaj nem, zrobi z gazety o rodek informacyjny o niezwykych wpywach. Jako dziennik opiniotwr czy, a przy tym gwne forum debaty intelektualnej, z przyjaznym dla czytelnika jzyki em i ukadem graficznym, Gazeta" staa si swojego rodzaju skrzyowaniem New York Timesa" z New York Review of Books" i Daily News". W pierwszych latach epoki postkomunisty

cznej z zapaem propagowaa liberaln lini dominujcej wwczas politycznej formacji. Jesieni 1989 roku grupa liberaw sprawowaa wic kontrol nad rzdem, utrzymywaa dobre kon ty z wczesn (komunistyczn) elit, miaa dobre stosunki z Ko cioem, cise zwizki z Zacho eszya si szacunkiem szerokich warstw solidarno ciowej opozycji, a zwizkowcy z Solidarn o ci" traktowali j jako gwnego rzecznika swojej" strony. Liberaowie mieli wadz, uznani szary obywatel wiedzia, kim s), okre lony program, wpywy w rodkach przekazu. To oni ws parli Leszka Balcerowicza i przekonali Was, by zaaprobowa jego plan. Za swoje naczel ne zadanie polityczne uznali zagwarantowanie stabilnego rodowiska spoecznego, w ktr ym mogyby si dokona reformy gospodarcze. Szerokie poparcie, jakim si cieszyli, zamie rzali wykorzysta do zapewnienia pokoju spoecznego, umoliwiajcego przeprowadzenie bol esnych przemian ekonomicznych i niepopularnego procesu ksztatowania si klas spoeczes twa kapitalistycznego. Co si tyczy niezadowolenia spoecznego, liberaowie uwaali, e ich rola polega na znalez ieniu innego obiektu, na ktrym mogoby si wyadowa, ni nowa gospodarka rynkowa, bdca je powodem. Przewidujc, e reforma gospodarcza spotka si z silnym sprzeciwem, uznali za swj obowizek odwrcenie rodzcego si gniewu od jego naturalnego celu. Dokd go jednak 212 skierowa? Kto albo co miaoby by obecnie tym moliwym do przyjcia Innym? Liberaowie wysu nli trzy propozycje albo, inaczej, wyznaczyli trzech wrogw": dawny reim, nikt, robot nicy. Pierwszym obiektem by dawny reim. By to rwnie wrg najatwiejszy do wskazania. Spoecze zakoczyo wa nie dug walk z systemem komunistycznym, nietrudno wic byo przekona ludzi mu przypisa odpowiedzialno za wszelkie przej ciowe trudno ci. Opozycja od lat powtarzaa, e gospodarka jest w opakanym stanie i wymaga radykalnego wstrzsu. Poza tym - w odrni eniu od ssiedniej Czechosowacji czy Wgier - zwykli ludzie w Polsce dostrzegali ten opakany stan gospodarki i nie spodziewali si nagej poprawy. Kiedy wic liberaowie ogosi li plan Bal-cerowicza, czyli terapi szokow, oznajmili wszem i wobec, e bdzie bardzo bolesna, poniewa system komunistyczny zniszczy gospodark. Macie prawo odczuwa gniew - mwili spoeczestwu - ale tylko na stary reim, ktry doprowadzi do takiego baaganu, a n e na polityk urynkowienia, gwarantujc popraw sytuacji. Kierowanie gniewu na nieistniejcego wroga przypominao kierowanie go w pustk. I tego wa nie pragnli liberaowie. Jako dobrzy liberaowie obawiali si bowiem namitno ci, wierz natomiast w postp10. Powszechny postp by w ich przekonaniu moliwy do urzeczywistnie nia, ale wycznie spokojnymi i racjonalnymi metodami, jakie sami stosowali. Spoeczest wo, chcc osign dobro powszechne, powinno wic wyrzec si gniewu i zjednoczy pod dobroczy nym kierownictwem liberaw. Gniew nie by w ich mniemaniu nieuchronnym wytworem nowoc zesnego spoeczestwa klasowego, ale rodzajem faszywej wiadomo ci, ktr w interesie postp aleao odrzuci. Liberaowie nie chcieli pokierowa gniewem, lecz go wytumi. 213 iii Bronisaw Geremek da wkrtce wyra nie do zrozumienia, e namitno moe tylko zakci proc Poniewa gospodarczy program rzdu si rzeczy powoduje zuboenie", wymaga bezwarunkowej ap robaty ze strony spoeczestwa, w przeciwnym razie skutki bd opakane. Reforma moe si uda ycznie pod warunkiem politycznego zawieszenia broni". Konflikty s niebezpieczne, pon iewa nieuchronnie prowadz do zburzenia pokoju spoecznego i wszelkich tego konsekwenc ji"11. Tak wic zdaniem Geremka namitno ci powinny by trzymane na wodzy, gniew trzeba wyeliminowa, wszyscy musz si zmobilizowa wok sprawy, ktr on sam reprezentuje. Nawizu formuowanych przez Michnika w poowie lat osiemdziesitych ostrzee przed satrapami" z So idarno ci", Geremek wymieni Stalina, Mao, Robespierre'a, Mussoliniego i Hitlera" jak o przykad przywdcw politycznych wykorzystujcych spoeczn frustracj12. Aby takie demony rzegoni, liberaowie nie szczdzili wysikw na rzecz stworzenia Solidarno ci", poddanej ic kontroli, pozbawionej namitno ci. W takim wa nie kontek cie nietrudno zrozumie opr liberaw wobec lustracji. Chcieli, by na itno ci znalazy uj cie w budowaniu nowego spoeczestwa, a nie w rozliczeniach ze starym. Sami byli ofiarami represji w epoce komunistycznej. Kuro i Michnik spdzili po kilk a lat w wizieniu. Zdawali sobie jednak rwnie spraw, e nadarzya im si jedyna w yciu sz a - mogli rzdzi bez opozycji, mieli od spoeczestwa mandat na stworzenie czego nowego. W takiej chwili naleao da priorytet interesom przed namitno ciami. Premier Mazowiecki odkre li wic grub kresk" przeszo od tera niejszo ci, o wiadczajc, e interesuje to, co ludzie kiedy robili, lecz to, co robi teraz. Dla liberaw rewoluc

ja miaa zosta u wi214 cona wyborami i procedurami parlamentarnymi, a nie przelewem krwi. Problem jednak polega na tym, ewkadym przejawie emocji dostrzegali potencjaln zapowi ed przelewu krwi. Nie opowiedzieli si wic za katartycznym, symbolicznym zerwaniem z przeszo ci, jakim na przykad na Wgrzech by drugi pogrzeb Imre Nagya, w Czechosowacji ogoszenie Vaclava Havla prezydentem, nie mwic ju o wydarzeniach, jakie si rozegray w N iemczech Wschodnich i Rumunii. Zwyczajnie nie wierzyli, by namitno moga suy czemu inn ni sprawy irracjonalne. W odrnieniu za od liberalnych elit w ssiednich krajach byli przekonani, e potrafi j stumi, poniewa sprawowali kontrol nad ruchem masowym. Nie musi li pozyskiwa sobie ludzi pracy, wystarczyo nie dopu ci do utraty wpyww w tym rodowisku. Z powodu obaw przed gniewem liberaowie szczeglnie bali si strajkw. Cho strajk by podst awow form spoecznego protestu podczas tej szczeglnej rewolucji, ktra wyniosa liberaw wadzy, wszystkie strajki, do jakich dochodzio po 1989 roku, potpiali jako niebezpie czne wykroczenie, rodzce konflikty i wrogo , podczas gdy potrzebna bya jedno i dobra wo la. I tak przedstawia si naszym oczom trzeci wrg wskazany przez liberaw: ludzie prac y. Potrzebny by jaki Inny, w opozycji do ktrego, zgodnie z instrukcjami, mogliby si definiowa dobrzy obywatele. Stary reim" mia ograniczon uyteczno z tego wa nie powodu ary. Nikt" mg by wrogiem, ktrego liberaowie najbardziej chcieliby podsun, ale by bez ny z politycznego punktu widzenia, partie potrzebuj bowiem Innego, wobec ktrego ok re laj swoje pozycje. Stopniowo doszo wic do tego, e ludzie pracy stali si ulubionym wr ogiem liberaw. Wskazujc na 215 nich, uwaali, e stosuj si do swojej etyki ycia w prawdzie", ktr tak si chepili. Byl rze przekonani, e konsolidacja gospodarki kapitalistycznej wymaga marginalizacji w iata pracy. czc zimnowojen-ny antykomunizm z zaoeniami postindustrializmu, chcieli zb udowa wiat, w ktrym przedsibiorca byby bohaterem, a pracownik najemny odgrywa znikom r l. Wiedzieli, e nie przyjdzie to atwo. W odrnieniu od postindustrialnych gospodarek Z achodu na Wschodzie nadal przewaaa gospodarka przemysowa, a symboliczna sia klasy ro botniczej budzia jeszcze wiksz trwog ni jej imponujca liczebno . To przecie zwizek z obali komunizm, co dostarczyo ludziom pracy niezaprzeczalnych powodw do dumy, a to zupenie nie pasowao do socjoekonomicznego projektu liberaw (a take do rodzcego si pro ektu globalistycz-nego). Liberaowie mieli wic dwch nowych wrogw: gloryfikowan niegdy k as robotnicz" oraz ludzi pracy. Istnienie pierwszego oznaczao konieczno transfor macji wszechobecnej kultury i dyskursu klasowego. Trzeba byo w spoecznej wiadomo ci z degradowa robotnikw - z domniemanego pojcia oglnego do zwykego szczegu, nieinteresujc w jaki specjalny sposb ludzi niepracujcych w fabrykach czy aspirujcych do pozostani a w nich. Drugi aspekt oznacza, e trzeba byo co zrobi z rzeczywisto ci, jak stanowia a sia robocza - czyli z fabrykami i zatrudnionymi w nich lud mi, ktrzy musieli t tran sformacj zaakceptowa. W istocie robotnicy w niewielkim stopniu przeciwstawiali si n eoliberalnym reformom, ktre miay dla nich tak bolesne skutki. Liberaowie wychodzili jednak z zaoenia a priori, e robotnicy stan si gwn si wystpujc przeciw formowan zmu. Byli przekonani, e opr ten naley zdusi w zarodku. 216 amy Gazety Wyborczej", ktra przyja na siebie rol gwnej krzewicielki nowoczesnych wart liberalnych w zacofanym spoeczestwie, to dobre miejsce do zaobserwowania, jak rodz ia si ta nowa antypracownicza ideologia i jak liberaowie konstruowali gro nego Innego . Reprezentatywnym przykadem moe by artyku Grzegorza Grnego o niewielkim strajku grnik ze stycznia 1990 roku13. Strajk zacz si dwa tygodnie po ogoszeniu planu Balcerowicz a, trwa zaledwie kilka dni. Solidarno ", jak zwykle, nie popara go, co uatwio Gazecie" chodzcej jeszcze wtedy za organ Solidarno ci", przeprowadzenie bezkompromisowego ata ku. Najbardziej jednak uderza w tym artykule nie tyle dezaprobata, ile szyderczy ton, skwapliwo , z jak przedstawia si strajkujcych jako niezdyscyplinowanych i pozbaw ionych rozsdku osobnikw, z ktrymi nowocze ni" obywatele nie maj nic wsplnego. Przez ca rzedni dekad prosolidarno ciowi intelektuali ci zawsze zwracali uwag na okoliczno ci skan ajce robotnikw do strajku. Nawet kiedy z jak akcj si nie zgadzali, dbali o to, by podk re li moralne i materialne przesanki, jakie stay u jej podoa, oraz wskaza na godno i ie oblicze robotnikw. Grny nie wspomina jednak o uwarunkowaniach i przyczynach str ajku. Nic nie pisze o specyficznym charakterze miejsca (Wabrzych), gdzie grnictwo znalazo si w szczeglnie niepewnej sytuacji ze wzgldu na nisk jako wydobywanego tam wg

o sporze pacowym ani o planach zamknicia kopalni. Gdyby relacja o takim strajku u kazaa si w ktrej z gazet drugiego obiegu, bdcych poprzednikiem Gazety Wyborczej", odno owano by, e robotnicy nie ponosz przecie odpowiedzialno ci za nisk jako wgla czy za to ich praca staa si niepotrzebna. Nie omieszkano by zaznaczy, e po 1945 roku robotnicy zostali specjalnie zwabieni do niegdy niemieckiego miasta, eby pracowa tutaj i po wic a si 217 dla kraju. Wyja niono by, e w latach siedemdziesitych to gwnie dochody z wgla ratoway k aj od bankructwa, j czego skutkiem byo wprowadzenie w grnictwie siedmiodniowego ty godnia pracy i rekordowa liczba wypadkw. Jak si jednak okazao, wcze niejsze relacje, wyraajce zrozumienie sytuacji robotnikw, na leay do retoryki etapu chwalebnej walki - Wielkiego Marszu", jak okre li to Milan Kund era14 - ktra w pojciu liberaw lat dziewidziesitych przestaa ju teraz obowizywa. G pia si na problemach robotnikw, ale na problemie, jaki oni stanowi. W jego ujciu str ajkujcy s porywczy i irracjonalni, wrodzy gosom rozsdku. Nie s to ju dobrzy robotnicy z Solidarno ci", znani nam z dawnych lat, ale nowi radykaowie", przed ktrymi ostrzega M ichnik. Jedynymi pozytywnymi postaciami s funkcjonariusze zwizkowi, ktrzy prbuj uspok oi namitno ci. Mwi, e maj racj, ale strajk to nie sposb". Z Regionalnej Komisji Wyko przyszed teleks, e uznaje suszno postulatw strajkujcych, natomiast nie popiera formy otestw, jak jest strajk". O samych strajkujcych dowiadujemy si, e prbowali wnie wdk alni. Grny zdaje sobie spraw, e to naj celniej szy zarzut sucy zdyskredytowaniu robotn ikw. W 1980 roku, kiedy Solidarno " zakazaa wnoszenia alkoholu na teren strajkujcych za kadw pracy, intelektuali ci przedstawiali t decyzj jako dowd, e oto mamy do czynienia z nowym, dojrzaym i odpowiedzialnym ruchem robotniczym, do ktrego powinni doczy rozsdni opozycjoni ci. Oskarajc robotnikw o wnoszenie alkoholu do strajkujcej kopalni, Grny - i Gazeta" - sugerowa, e ludzie pracy nie zasuguj ju na to, by z nimi sympatyzowa tak ja dawniej. Znamienne jest, e Grny nawet nie wie, czy zarzut by prawdziwy. W dalszym cigu artykuu stwierdza, e oparty 218 mdziesitych i bankructwa, frnictwie sie-va liczba wycje,wyraajly do retoryki :u",jakokre liberaw lat )bowizywa. nikw, ale na u strajkujcy ozsdku. Nie .", znani nam rzed ktrymi ii postaciami luj uspokoi strajk to nie :zej przyszed trajkujcych, jest strajk". e prbowali ie spraw, e waniu robotakazaa wnoladw pracy, 10 dowd, e tn i odpowiei powinni do: robotnikw palni, Grny lie zasuguj lawniej. Znay zarzut by iza, e oparty

by na podsuchanej rozmowie - jeden z przywdcw strajku kae drugiemu wzmocni stra przy b amie. eby ludzie nie uciekali?" - pyta ten drugi. Nie. eby nie wnosili wdki". O irrac jonalno ci robotnikw ma te wiadczy scena, kiedy uczestnicy strajku, nie wierzc, e podpi ano porozumienie, wygwizduj dziaacza, ktry im to oznajmia. Precz z Solidarno ci!" i je ze gorzej Chu-je!" - kae im skandowa Grny. Stwierdza nastpnie, e dziaacz mwi prawd sanym porozumieniu, ale nie ujawnia, jakie postanowienia zawierao i czy grnicy mie li wkad w jego sformuowanie. Omawiany artyku ma szczeglne znaczenie ze wzgldu na ton i styl, w jakim jest utrzym any. Autor i gazeta niewiele informuj czytelnikw o samym strajku, ale przekazuj, e j e li racjonalno ma zatriumfowa, nie obdzie si bez okieznania robotnikw. Irracjonalne n awienie szeregowych robotnikw jest sugerowane nawet przez sposb cytowania: umiarko wani czonkowie zwizku s wymieniani z nazwiska, uczestnicy strajku pozostaj anonimowi , wypowiedzi poszczeglnych osb czsto czy si nawet ze sob. Nie bardzo wiadomo, kto co m , odnosimy wraenie, e mamy do czynienia z mas krzykaczy. Nie syszymy wewntrznej logik i w wypowiedziach nikogo, kto krzyczy. Gniewni ludzie s odarci z godno ci. Widzimy stado, a nie grup racjonalnie my lcych jednostek. Sam Grny nie dostrzega znaczenia te go jednego przypadku, kiedy gniew nie jest szalony, ale wyraa rozalenie - robotnic y zwracaj si do reportera Gazety", woajc: Zapomnieli cie o nas!". W styczniu 1990 roku ie chcieli jeszcze uwierzy, e ludzie, ktrzy ich kiedy bronili, nie maj ju zamiaru tego robi. Mwi, e nadal popieraj rzd Mazowieckiego i maj pretensj do Gazety", e z powod ku przedstawia ich jako wrogw reform. My chcemy pomc rzdowi, a wy kamiecie!" - zwraca j si do Grnego. 219 Kim wy byliby cie bez nas?!". To jedna z pierwszych oznak rozpadu sojuszu zawartego niegdy midzy robotnikami a intelektualistami. Rozpad ten wpynie decydujco na przebi eg wydarze politycznych w nadchodzcej dekadzie. Nie chodzi tu wycznie o to, e grnicy z Wabrzycha zostali zniesawieni. Niewykluczone, e naprawd byli niesympatycznymi osobnikami. Istotne jest, e intelektuali ci z Solidarno c i" nigdy dotd nie przedstawiali publicznie ludzi pracy w taki sposb. Pozytywne i k rzepice serca relacje o robotnikach z lat 1980-1981 znamy midzy innymi dlatego, e t e odstrczajce chciaa upublicznia tylko partia. Solidarno ciowi intelektuali ci nie upows zechniali na og nic na temat przejaww populistycznej demagogii czy irracjonalnych d ziaa zbiorowych, jakie od czasu do czasu zdarzay si pod koniec 1981 roku, kiedy nadz ieja zamieraa. Nieliczne przypadki, jakie relacjonowali, okre lano jako prowokacje", jak gdyby polscy robotnicy nie mogli dopuszcza si ekscesw sami z siebie, a tylko z czyjej namowy15. O ile jednak w 1981 roku liberalni intelektuali ci nie chcieli pu blicznie pra brudw, o tyle po 1989 roku mona byo odnie wraenie, e zdecydowani s to r gwnym placu. Mwic obecnie o robotnikach, zwracali prawie wycznie uwag na ich irracjon lne postawy i wrogo wobec liberalizmu. Uwypuklali nieprzychylne ludziom pracy hist orie o robotnikach dziaajcych wbrew nowym standardom rynkowym, ale, jak pisa p niej wy bitny socjolog Wodzimierz Pa-kw: Mass media [...] milczay natomiast o tysicach przypad kw, w ktrych zakadowe organizacje zwizkowe i pozostajce pod ich cz ciow kontrol samor acownicze wywieray presj na dyrektorw, by przygotowywali i realizowali programy prz eksztace podlegych im przedsibiorstw, a niekiedy wystpo220 T way w roli autorw lub wspautorw takich programw"16. Temat zagroenia ze strony ludzi pracy i ich irracjonalnych postaw zago ci na dobre n a amach gazet i czasopism. Redaktor naczelny Gazety Wyborczej" Adam Michnik, niebdcy ju czonkiem Solidarno ci", napisa w 1990 roku, e zwizkowcy biorcy udzia w jednym ze kw zdradzili ideay ruchu - jak gdyby robotnicy byli tak niebezpieczni, e nie wystar czao ju przejcie kierownictwa politycznego wiata pracy przez liberaw, powinni rwnie p erowa zwizkiem zawodowym. Takie stawianie sprawy nie ograniczao si do Gazety Wyborcze j". Wiesawa Kzek, ktra poddaa analizie tre dwch gwnych polskich tygodnikw, dowodzi, sekwentny sposb, wedug okre lonego wzorca, szkaloway one i dyskredytoway ruch zwizkowy. I to nie tylko w artykuach. Wikszo tytuw Polityki" i Wprost" z lat dziewidziesity at wiata pracy podkre la dysfunkcjonalny charakter zwizkw zawodowych, jakby nie robiy nic innego poza wysuwaniem nierozsdnych roszcze, sabotowaniem negocjacji, okupowan iem budynkw i przyczynianiem si do upadku nawet prawidowo funkcjonujcych przedsibiors tw. Towarzyszce artykuom zdjcia budz negatywne skojarzenia", robotnicy sprawiaj wraeni

niebezpiecznych i agresywnych, ich przywdcy - rozkojarzonych i osamotnionych. Pr awie wszystkie artykuy dotycz konfliktw z dyrekcj lub wadz, prawie aden - udanych roko a zbiorowych17. W1990 roku robotnikw ogarno przeraenie, a w takim stanie ludzie czsto le si zachowuj. przeszo ci byli w takim przypadku chronieni przez tych, ktrzy nie musieli si do podob nych zachowa ucieka. Jednoczya ich wrogo wobec partii rzdzcej. Obecnie, w nowej epoce, wystraszeni ludzie zachowujcy si 221 le byli za to oczerniani przez spogldajcych w przyszo z optymizmem. Tym, ktrzy maj na ej, e w miar funkcjonowania systemu sytuacja si poprawi, zawsze zagraa gniew przeraony ch, poniewa moe zniweczy to, co optymistom pozwala ywi nadziej. Spokojni optymi ci" pr ic broni swoich interesw, organizujc gniew przeciwko tym, ktrzy daj mu uj cie. Przera niewni" staj si obiektem pogardy. Dlatego wczesne relacje o dziaaniach robotnikw przy bieraj taki nieprzyjemny ton. Ci sami intelektuali ci, ktrzy w 1980 roku wybielali r obotnikw, dziesi lat p niej dokadali wszelkich stara, ebyza-szarga ich imi. Klasa r " i ludzie pracy stali si bowiem dla nich przeszkod w budowaniu nowego porzdku, prz eszkod na drodze do postpu i rozumu. Ignorowanie gniewu, wzmacnianie prawicy politycznej Arlie Hochschild w pracy na temat socjologii emocji omawia zwizki midzy statusem s poecznym a prawem do gniewu, klas a postrzegan racjonalno ci i zasadno ci spostrzee. P wowa teza autorki, zgodnie z ktr ludziom z niszych klas i o niszym statusie spoecznym przyznaje si mniejsze prawo" do emocji, a ich gniew i frustracje maj mniejsze szan s na uzyskanie akceptacji, bardzo, moim zdaniem, pomaga zrozumie, jak doszo do tego , e w Polsce hegemonia liberaw obrcia si przeciw sobie samej. Hochschild czsto ujmuje omawiane zagadnienie w kategoriach pciowych (gender): Kiedy mczyzna wyraa gniew, jest to gniew racjonalny, zrozumiay, ktry nie wiadczy o sabo c kteru, ale o sile przekona. Kiedy gniew o podobnym nateniu wyraa 222 kobieta, bywa on cz ciej interpretowany jako oznaka niestabilno ci charakteru. Panuje przekonanie, e kobiety s bardziej emocjonalne - suy ono pomniejszaniu znaczenia ich uczu"18. Zachowanie polskich liberaw i ich stosunek do ludzi pracy, poczwszy od poow y lat osiemdziesitych, przywodzi na my l tez Hochschild. Przypomnijmy obra liwe sformuo wania Michnika o dziaaczach zwizkowych (1985), odmow poparcia przez Solidarno " wczesny ch stara o zalegalizowanie dziaalno ci zwizkowej (1987), nieufno wobec strajkw w latach 1988-1989, dyskredytowanie strajkw z 1990 roku, niech prasy liberalnej z okresu po 1989 roku do zajmowania si bolczkami ludzi pracy, lk, e wyraenie przez robotnikw gniew u zrodzonego z przyczyn ekonomicznych doprowadzi tylko do wybuchu spoecznego", nie zabieganie liberaw politycznych o gosy robotnikw, nawet zmian, jaka zasza w przedstawi aniu bohatera stawianego za wzr ludziom pracy - w 1980 roku by to pracownik fizycz ny, w 1989 za pracownik-przedsibiorca. Wszystko to wiadczy o przekonaniu, e gniewowi robotnikw nie mona ufa, e ich emocjonalno zawsze moe okaza si gro na. Hochschild dowodzi, e pomniejszajc znaczenie emocji ludzi sabszych, podwaa si take ich zdolno do racjonalnego my lenia. Im niszy jest nasz status, tym bardziej dyskredytuje si nasz sposb postrzegania i odczuwania, tym mniej staje si wiarygodny. Osoba o nis zym statusie ma mniejsze prawo do definiowania tego, co si dzieje, jej sdom mniej si ufa, a jej uczucia - mniej respektuje"19. Autorka zwraca uwag na to, jak atwo pr zychodzi elitom lekcewaenie skarg ludzi bezsilnych, okre lanie z gry ich da jako zrozum iaej co prawda, ale wielce nagannej reakcji na straty, jakich doznali. Ustawiczne lekcewaenie przez 223 polskich liberaw opinii tych, ktrych zmagania wyniosy ich do wadzy, jest tutaj dobrym przykadem. Z polskich do wiadcze wynika wszake, i taka strategia marginalizacji i protekcjonalne go traktowania jest z politycznego punktu widzenia zarwno naiwna, jak i przynosi skutki odwrotne do zamierzonych i musi ostatecznie doprowadzi do klski samych libe raw. Przede wszystkim jedyn rol, jak wyznaczono robotnikom, bya rola klakierw elity. S belita solidarno ciowych funkcjonariuszy zwizkowych w zakadach pracy miaa pomaga we wp rowadzaniu zmian w przedsibiorstwach, ale wszyscy inni mieli tylko chodzi do pracy i wspiera tych na grze w dziele tworzenia nowego spoeczestwa klasowego. Po drugie nie pozostawiono im adnego susznego sposobu wyraania gniewu, a nawet uzasadnionej

przyczyny jego odczuwania. Wedug strw rozsdku mona byo by niezadowolonym z przeszo c nie z tera niejszo ci. Jak mogli my si przekona w poprzednim rozdziale, skala recesji gospodarczej bya taka, e tego rodzaju stanowisko okazao si z politycznego punktu widzenia niemoliwe do utr zymania. Nie zdawali sobie jeszcze z tego sprawy rzdzcy krajem liberaowie, przekona ni, e solidarno ciowy rodowd zapewnia im nieustajce poparcie ze strony szeregowych czo nkw zwizku, ale szybko to zrozumia Wasa i niektrzy z jego sojusznikw, zwaszcza Lech i rosaw Kaczyscy, bracia bli niacy od dawna odgrywajcy aktywn rol w solidarno ciowej polit ce, cho poza krgami liberaw sprawujcych wtedy wadz. Wasa ogosi wic wojn na grz zn majc na celu obalenie liberalnego przywdztwa, ktre wcze niej sam ustanowi, a bracia aczyscy zaoyli now parti Porozumienie Centrum, skupiajc dziaania na kampanii prezyden ej Wasy. Podczas gdy liberaowie starali si udawa, e gniewu nie ma, 224 i mobilizowa wszystkich wok rozsdku", druga strona -nazwijmy ich konserwatystami" - zo rientowaa si, e warunkiem powodzenia reformy jest przechwycenie gniewu, a nie jego unikanie. W tym celu naleao wyartykuowa i wykorzysta do celw politycznych protest" prz ciw trudno ciom20. Miano konserwatystw pasowao do tej grupy ze wzgldu na cen, jak gotow a bya zapaci: chcc obroni liberalizm gospodarczy, proponowaa ograniczenia liberalizmu politycznego. Uznaa, e gniew rodzi si z powodw ekonomicznych, ale jako rodek znieczul ajcy oferowaa polityczne paliatywy. Utrzymujc, e przyczyn problemw gospodarczych jest saby i rozgadany" parlament, wci trwajca dominacja komunistw" oraz rozprzenie moraln zedstawia program oparty na autorytaryzmie politycznym, poddaniu niepopularnych g rup i pogldw ograniczeniom, dekretowaniu warto ci moralnych za pomoc prawa. Podkre laa j ednak, e jej program nie jest wymierzony w reformy. Przeciwnie, twierdzia, e ma je przy pi e s y; pragna szybszego przej cia do kapitalizmu. Mwic w skrcie, chodzio jej onienie liberalizmu w sferze gospodarki kosztem ogranicze liberalizmu polityczneg o, a przy okazji o wyniesienie si do wadzy. Konserwaty ci skierowali swj apel polityczny bezpo rednio do ludzi pracy, i szczeglnie do nich. W odrnieniu od liberaw, ktrzy lekcewayli robotnikw, prawica uznaa ich za sw baz spoeczn. Jesieni 1989 roku Wasa zwolni dotychczasowego p.o. redaktora naczelnego odnika Solidarno ", zwolennika Mazowieckiego, i mianowa na jego miejsce Jarosawa Kacz yskiego, ktry szybko zapeni amy zwizkowego czasopisma atakami na komunistw i liberaw ormacjami o ujawnianiu korupcji i peanami na cze Ko cioa. Pod kierownictwem Kaczyskieg o Tygodnik Solidarno " pisa bardzo duo o wrogach, a mao 225 o sprawach zwizkowych. Pewien rozgniewany zwizkowiec przysa do tygodnika list z pyta niem, dlaczego nic nie publikuje na temat podstawowych praw pracownikw, na przykad o walce ze zwolnieniami21. Odpowied oczywi cie brzmi tak: zdaniem konserwatystw wro giem wiata pracy nie jest ekonomiczny, ale polityczny Inny. Robotnicy maj prawo, a nawet obowizek, odczuwa gniew, powinien on si jednak skierowa przeciwko byym komunis tom, ktrzy podobno nadal wszystkim rzdz, a take przeciw bdcym u wadzy liberaom, pozwa ym komunistom na sprawowanie kontroli. Konserwaty ci nie atakowali kapitalizmu. Wrc z przeciwnie, twierdzili, e ludzie pracy cierpi, poniewa jest go jeszcze za mao albo dlatego, e obecni kapitali ci s tak naprawd komunistami. Z punktu widzenia liberalizmu gospodarczego strategia ta miaa t zalet, e potencjalny gniew kierowaa w bezpieczniejsze uj cie. Skutki dla liberalizmu politycznego byy na tomiast zgubne. Po pierwsze - konserwaty ci posugiwali si m ciwym stylem, tak nietypow ym dotd dla Solidarno ci", obrzucajc inwektywami wszystkich kojarzonych z by parti i tw erdzc, e liberaowie, ktrzy wynegocjowali porozumienia Okrgego Stou, weszli tym samym w zmow z dawnvm reimem. Po drugie - podsuwany przez nich obiekt atakw byt zupenie chyb iony. Prze ladowanie komunistw" nie polepszyoby losu ludzi pracy. Nowe spoeczestwo woln orynkowe wprowadzio now dynamik stratyfikacji spoecznej, ktrej podstaw byo kontrolowan e zasobw, a nie funkcje polityczne, poza tym dawni dysydenci (z Kaczyskimi wcznie), o czym bya mowa w rozdziale l, zajli znaczce miejsce w nowej elicie22. Konserwaty ci proponowali wycznie zastpcze uspokojenie", ktre nie mogo przynie prawdziwego u mierz a w takiej sytuacji, jak ukazuj socjolodzy Piven i Clo226 ward w swojej klasycznej pracy o ruchach protestu, gniew wykracza poza granice no rm politycznych"23. W Polsce oznaczao to propagowanie mentalno ci polowania na czar ownice, ktra kae doszukiwa si przyczyn trudno ci ekonomicznych w niedobrych jednostkac

h, nie za niedobrych umowach czy nierwno ciach systemowych. Ludzi pracy mobilizowano nie po to, eby poszukiwali ekonomicznych rozwiza dla problemw gospodarczych, ale od wetu na wyimaginowanych kozach ofiarnych. Innymi sowy, wyrazem ich sprzeciwu wobec liberalizmu gospodarczego mia by antylibera-lizm w sferze politycznej. Liberaowie zareagowali z pocztku na to wyzwanie z ubolewaniem i zaapelowali do kon serwatystw, by przestali niszczy nasz jedno ". Chcieli, eby zamiast kilku partii o soli arno ciowym rodowodzie istniaa tylko jedna, pod ich kierownictwem. Dopiero kiedy Wasa i konserwaty ci odmwili podporzdkowania si, liberaowie powoali do ycia wasn formacj Uni Demokratyczn. Gniewajc si na konserwatystw, byli jednocze nie rozczarowani robotnik ami. To wymowna rnica. Nie mona si gniewa na tych, ktrzy sami nie wiedz, co czyni, a eraowie - zgodnie z tezami Hochschild - byli przekonani, e robotnicy naprawd nie wi edz, co czyni, e s tylko ofiar demagogw politycznych prbujcych podsyca ich emocje. M rozczarowania zabarwionego strachem przejawi si z jeszcze wiksz moc po wyborach prezy denckich 1990 roku. Wasa w pierwszej rundzie tak zdecydowanie pokona Mazowieckiego, e bohaterem drugiej sta si Stan Tymiski, tajemniczy biznesmen polskiego pochodzenia przybyy z Kanady, ze cisymi powizaniami z dawn Sub Bezpieczestwa. Dowodzi on, e j kim zaley na gospodarce rynkowej, powinni gosowa na jedynego kandydata, ktry zna j z wasnego 227 do wiadczenia. Najwiksze poparcie znalaz w rd nowej klasy robotniczej, ludzi w wieku od 18 do 29 lat, z wyksztaceniem zawodowym, zamieszkaych w maych i rednich miastach. W tej grupie zdecydowanie wygra z Was24. Liberaowie, zamiast potraktowa to jako wyzwanie i zada sobie pytanie, jak pozyska gos y wspomnianej grupy, woleli uzna j za zagroenie. Przedstawiali tych ludzi jako cz tak zwanej Polski B - innej" Polski - zamieszkanej przez takich, ktrzy nie czytaj ksiek25, zadatki na faszystw26 lub nieu leczalny typ homo sovieticus"27. Nawet liberalni socjolodzy nie stronili od podob nych ocen, a w kocu jedna z nich przypomniaa uszczypliwie swoim kolegom, e uczestnic two w demokracji nie wymaga wyszego wyksztacenia28. Liberaowie zachowywali si tak, j akby chcieli da do zrozumienia, e spoeczestwo nie zasuguje na swoich przywdcw. Jakby c cieli zastosowa si do ironicznej rady, jakiej Bertolt Brecht czterdzie ci lat wcze nie j udzieli wschodnioniemieckiej partii komunistycznej - rozwiza nard i wybra sobie nowy. Ostatecznie wykorzystali klsk poniesion w 1990 roku jako okazj do zaprezentowania, n a co ich sta. Je li nard odrzuci wa ciw polityk, liberaowie zademonstruj, e maj sw ynuujc t polityk i wielkodusznie ignorujc opini narodu, by suy mu jak najlepiej. Podc gdy jedni dowodzili, e za swoj wytrwao zostan ostatecznie wynagrodzeni przy nastpnych wyborach, inni twierdzili, e nie ma to znaczenia. Dziaali dla dobra Polski, a je li elektorat jest innego zdania, to i tak otrzyma ten wa ciwy system. Z arystokratyczn werw dowodzili, e nie potrzeba im poklasku ze strony spoeczestwa. I rzeczywi cie dao si zaobserwowa dziwne zjawisko: wyra nie stronili od poklasku. Popularno utosamili z popul iz228 mem" - tym pogardliwym terminem odpierali teraz krytyk i z lewa, i z prawa - a br ak poparcia uznali za najpewniejsz oznak suszno ci swojej sprawy. Zarwno samych siebie , jak i otwarte na ich pogldy media przekonywali, e skoro reformy okazay si bolesne", jest rzecz naturaln, e nard je odrzuci, oni za , jako gwni rzecznicy reformy, take n lnie zostan odtrceni przez nard. Utrata poparcia zacza by traktowana nie jako powd do larmu, ale dowd autentyczno ci. Wzorem dawnej polskiej szlachty, ktra uwaaa, e zajmowan ie si handlem i rzemiosem jest czym uwaczajcym, ci jej intelektualni spadkobiercy uzn ali polityk za uwaczajce zajcie. Sprawowanie wadzy byo oczywi cie w porzdku, uwaali s ybitnych przywdcw i chtnie sprzymierzali si z kadym, kto docenia ich do wiadczenie i by otw je wykorzysta (z wyjtkiem ekskomunistw", cho w coraz wikszym stopniu mieli z nimi ajwicej wsplnego). W takich kwestiach jak pozyskiwanie bazy i wygrywanie w wyborac h zachowywali wa ciwy dentelmenom dystans. We wrze niu 1993 roku odbyem pouczajc rozmow z Piotrem Morelem (nazwisko zmienione), d ziaaczem Unii Demokratycznej z Rzeszowa. Kampania wyborcza do Sejmu sza wa nie pen par, a gosy dotknitych kryzysem mieszkacw Rzeszowa i okolic mogyby w duym stopniu przesdzi jej wyniku. (Posw wybierano z list wojewdzkich, organizator z Rzeszowa by wic odpowie dzialny za kampani w pobliskich miastach i miasteczkach, takich jak Mielec). Kied

y jednak zapytaem Morela, co robi, eby pozyska gosy robotnikw bojcych si o wasn przy owiedzia krtko, uprzejmie i bez wahania: Nic". Nie zadowoliem si t odpowiedzi i nacisk m. Partia musi przecie podejmowa jakie prby przekonania tych wyborcw, e Unia Demokraty czna reprezentuje ich interesy. 229

Spojrza na mnie jak na tpaka i odpar: Rzecz w tym, e my n i e reprezentujemy ich inte resw". I wyoy, co nastpuje: Nie mamy im nic do zaoferowania. eby si polepszyo, ci ludzie musz jeszcze wicej wycie rpie. Nie podoba nam si to, ale nic nie moemy zrobi. I nie powinni my nic robi, poniewa to tylko odwlecze popraw. Nasz zasad jest uczciwo . Nasza rola polega na tym, eby im mw jak sytuacja wyglda. Je li przez to pozyskamy ich gosy - c, mamy tak nadziej, ale nie to chodzi. Nic innego zrobi nie moemy. Nie ukrywamy przed nimi, e si im pogorszy, b o taka jest prawda. Warto si przy tej wypowiedzi na chwil zatrzyma. Z jednej strony odnotujmy obsesyjne pragnienie bycia uczciwym" i mwienia prawdy" - s to mantry powtarzane przez liberaw w pierwszej poowie lat dziewidziesitych, jakby pozostao z antypolitycznych" czasw da adectwa" i ycia w prawdzie". Ale nakaz zachowania uczciwo ci by, prawd powiedziawszy, do obudny - a moe wiadczy o samooszukiwa-niu si, trudno powiedzie. Zanim zaczn dalej emat, naley si wyja nienie: nie zajmuj si w swoim wywodzie tym, czy naprawd istniao" i wyj cie ni terapia szokowa. Takie stawianie zagadnienia jest po prostu bdne, poniewa w Poisce nie byo jednej terapii szokowej" (jak dowodzi Mitchell Orenstein, polityk a w wielu rnych kwestiach ulegaa zmianom)29, a take dlatego, e w ten sposb kwestia pol ityczna staaby si kwesti technokratyczn. Chodzi mi o to, e w podej ciu liberaw przejaw si podstawowy brak zrozumienia tego, czym jest demokracja i jak j najlepiej umacni a, poza tym byo ono nieuczciwe z intelektualnego punktu widzenia. Ostatecznie okaz ao si nieszczere, nieskuteczne i zgubne dla polityki liberalnej, ktr take reprezentow ali, a ktrej promowanie miao stanowi ich 230 "4;iS:,-l ^**atml gwny wkad w stworzenie sprawiedliwego ustroju pastwa, ktre wyszo z komunizmu. Morel, wspominajc o uczciwo ci, zapomina przede wszystkim o tym, e w pracy partyjnej chodzi o mwienie, a nie tylko o czyny. Liberaowie twierdzili, e nie mog odwoywa si do robotnikw, bo nie mog zapewni im dbr. Partie pozyskuj jednak elektorat nie przez dost arczanie towarw, ale wyraanie wspczucia oraz przez symboliczne ustpstwa wiadczce o tym wspczuciu. Niekiedy mona byo odnie wraenie, e liberaowie to rozumiej, ale nigdy w o niu do wiata pracy, tak wic w ich rzekomej szczero ci by jaki element obudy. (Rzd Sucho kiej w 1993 roku okaza gotowo do rewizji budetu, eby utrzyma w koalicji niewielk parti olnicz; jednocze nie zwizkom zawodowym oznajmia, e uczciwo " i odpowiedzialno " za bu zwala na dokonanie w nim adnych poprawek, ktre umoliwiyby nakazane ustawowo podwyki pa c w sferze budetowej). Tak wic twierdzenie Morela, e Unia Demokratyczna moe robotnik om uczciwie zaproponowa" wycznie jeszcze wicej cierpie, byo cz ciowo tylko fortelem, na celu powstrzymanie ich przed wysuwaniem da. Wypowiedzi Morela ukazuj, jak uczciwo " i mwienie prawdy" wiadomie utosamiono z konkre m, stronniczym programem liberaw. Wszystko, co mwi, jest z definicji trudn prawd, nato miast nad wyznawcami innych pogldw mona si uali, ale nie traktuje si ich powanie. Sta isko takie zakada, e tylko liberaowie wiedz, co jest suszne. Je li to oni mwi prawd" zyscy pozostali, opowiadajcy inne wersje, prawdy nie mwi. W taki sposb nie tylko pop adaj w samozadowolenie, ale i w nieskazitelny sposb broni tego samozadowolenia: my tylko mwimy prawd. S gotowi z powodu takiej postawy ponie 231 !1K klsk w wyborach, ale dziki temu wychodz na tym wikszych bohaterw. A jednak liczyli na to, e w wyborach zostan za swoj postaw nagrodzeni, co kae my le o k lejnym stopniu obudy. Uczciwo " i po wicenie" stay si symbolami ich partyjnej tosamo li na to, e mwic ludziom, e ich ycie si pogorszy, i manifestujc gotowo do poniesieni itycznej klski, byle tylko nie skama", zostan wyniesieni do wadzy. Ich postawa wiadczy jednak o ignorancji zachowa i psychologii elektoratu. Ludzie rzadko gosuj na partie , ktre si nad nich wywyszaj. Mona podziwia grup gotow zoy siebie sam w ofierze, a kto miaby pragn doj cia takiej grupy do wadzy w sytuacji, gdy celem nie jest demonstro

wanie uczciwo ci, ale poprawa warunkw yciowych? W ostatecznym rozrachunku liberaowie bynajmniej nie przegrali. Okazali si beneficj entami transformacji, now elit - i dobrze o tym wiedzieli. Siln pozycj zawdziczali pr zede wszystkim swemu kapitaowi spoecznemu, edukacyjnemu i politycznemu, ktry atwo da si przenie w sfer ekonomiczn (cho niekoniecznie zamieni na kapita ekonomiczny), byli iem dobrymi specjalistami i podanymi doradcami30. W tej sytuacji gotowo , a nawet ch od egrania roli tych, ktrzy mog wyrzec si wadzy, byle tylko suy sprawie rozumu, bya pods a obud. Liberaowie udawali, e nie wiedz, jakie s prawdziwe rda wadzy w nowej epoce, tecznym za rozrachunku dyli do poszerzenia zakresu wpyww przez uzupenienie swoich atut o stanowiska piastowane z wyboru. Wszyscy z wyjtkiem ich samych orientowali si, e jest to rwnie nieskuteczne. Wraz ze staym spadkiem notowa w sondaach musieli jednak w kocu stawi czoo nieubaganym faktom. 232 T Ten cynizm (i ostateczna samozagada) liberaw stworzy jednak problem dla demokracji, poniewa to oni byli w dawnym obozie Solidarno ci" najbardziej konsekwentnymi obrocami tolerancji i wzajemnego poszanowania - czyli zasad demokracji politycznej. Trwo nic swj moralny i polityczny kapita, zajmujc postaw tak wrog wobec robotniczej bazy, s tworzyli baz spoeczn utosamiajc polityczny liberalizm z arogancj z jednej, a z liberal zmem gospodarczym z drugiej strony. Podobnie jak w Jelcynowskiej Rosji, gdzie po lityka obrana przy wprowadzaniu wolnego rynku doprowadzia do tego, e sowo diemokrat y stao si synonimem pojcia kanciarze", liberaowie w Polsce przyczynili si do powstania licznego solidarno ciowego elektoratu gotowego przyj pogld nowo powstajcych partii pr awicowych, zgodnie z ktrym otwarte i oparte na wzajemnym szacunku spoeczestwo obywa telskie byo tylko przykrywk dla ekonomicznego wyzysku. Ich fatalny bd, tak niebezpie czny dla drogich im politycznych zasad, polega na tym, e naprawd uwierzyli, i libera ln demokracj mona oprze wycznie na wasno ci prywatnej, e spoeczestwo buruazyjne" staw spoeczestwa obywatelskiego". Ten nowo przyjty pogld sta oczywi cie w jaskrawej sp czno ci z ich gboko demokratycznym przekonaniem (ktre rozwijao si w praktyce od mniej w icej 1976 do 1981 roku i dziki ktremu moga powsta Solidarno "), i spoeczestwo obywa ona zbudowa niezalenie od pastwa i rynku. Nowy pogld mia ponadto wielce istotne reperk usje polityczne. Przyjmujc go, liberaowie wrczyli swym oponentom niezawodne narzdzie ataku. Utosamiajc demokratyczne spoeczestwo obywatelskie z nieegalitarnym spoeczestwe m kapitalistycznym, umoliwili politycznej prawicy dawienie tego pierwszego pod pre tekstem 233 walki z tym drugim. Pomogli wic prawicy pozyska poparcie ludzi pracy dla jej kampa nii przeciw inklu-zywnej demokracji liberalnej. Liberaowie mylili si ponadto, sdzc, e kapitalizm wolnorynkowy w Polsce by kiedykolwiek naprawd zagroony. Wbrew wasnym przekonaniom nie byli niezastpionym kluczem do jego umocnienia. Inne ugrupowania polityczne udaway, e mu si przeciwstawiaj, ale bya to al bo strategia organizatorska, albo tymczasowe przekonanie, ktrego mieli si wkrtce wy zby, przy czym cz , utraciwszy wiar w antykapitalistyczne hasa, wykorzystywaa je nadal charakterze strategii organizatorskiej. Zreszt zasadnicza kwestia w pierwszych l atach epoki postkomunistycznej nie sprowadzaa si do tego, czy w kraju nastanie kap italizm, ale jaki to bdzie kapitalizm31. Jak zostan we wczeni ludzie pracy? W jakim s ystemie politycznym bdzie osadzony? Inne ugrupowania zorientoway si, e walka o rynek ma w istocie charakter polityczny, tylko liberaowie trwali przy swoim do dziwaczny m przekonaniu, ktre ostatecznie miao si okaza destruktywne, e najpierw trzeba ustanow i wolny rynek, bez wdawania si w konflikt polityczny. Tylko oni uwaali, e konflikt p olityczny bdzie mia dla rynku niszczycielskie skutki. I w kocu tylko oni bdnie zrozum ieli /naczenie gniewu. Nie uznali kluczowej roli, jak gniew, kierujcy si przeciw ry nkowi, odgrywa w konsolidacji nawet liberalnego spoeczestwa rynkowego. I to wa nie bdne zrozumienie umoliwio prawicy zorganizowanie gniewu przeciw liberaom. Liberaowie w Polsce nigdy nie zdobyli si na to, co zawsze robia kada partia mieszczas ka czy socjaldemokratyczna odnoszca sukcesy na polu demokracji, mianowicie na spr zeciw wobec kapitau (lub nowej elity), przynajmniej na symbolicznej paszczy nie. Nig dy 234 nie pojli, e szans na sukces maj -jak wykaza Lueb-bert - wycznie te partie, ktre doko

inkorporacji ludzi pracy, i e inkorporacja taka jest warunkiem stabilizacji polit ycznej32. Uparcie trwali przy rozsdku" i odpowiedzialno ci", ignorujc znaczenie symbol i i emocji. W ten sposb przyczynili si do wasnego upadku. Geremek przytoczy przykady Stalina, Mao, Robes-pierre'a, Mussoliniego i Hitlera" ja ko politykw wykorzystujcych gniew klasowy. Ale dlaczego wymieni wa nie ich, a nie Geor ge'a Meany'ego, Ramseya MacDo-nalda czy Jeana Jauresa? Dlaczego nie Waltera Ruet he-ra, Willy'ego Brandta czy Franklina D. Roosevelta? Albo wszystkich tych przywd cw zwizkw zawodowych i partii socjalistycznych, ktrzy pomogli wczy klas robotnicz w my liberalnych demokracji? Polscy liberaowie tak si obawiali gniewu, e nawet nie ws pominali o interesach. Tak si bali jzyka interesw, e wmwili sobie, i nard te tego jz ie potrzebuje. Naprawd sprawiali wraenie przekonanych, e odwoywanie si do interesw lud zi pracy jest czym nieuczciwym". Popierali demokratyczny kapitalizm, ale najwyra nie j nie rozumieli, e demokracje rozkwitaj wa nie wtedy, gdy osi konfliktu s interesy klas owe zrodzone przez kapitalizm. Odrzucajc to wszystko, perorowali wycznie o rozsdku". W ten sposb umoliwili, by narastajcy gniew zosta skierowany przeciw rozsdkowi". Sami p omogli stworzy prawic, ktrej si obawiali. Rodzi si irracjonalizm Nie ma potrzeby rozwodzi si nad poszczeglnymi bdami politycznymi liberaw. Ich stopniow upadek, 235 zakoczony cakowit eliminacj z parlamentu w 2001 roku, mwi sam za siebie. W 1991 roku, tu po klsce zadanej liberaom przez Was, ich posowie okazali si najzagorzalszymi popl nikami pro-Wasowskiego premiera. Bronili dosownie wszystkich jego niepopularnych de cyzji, nie zwaajc na konsekwencje, jakie bdzie to dla nich miao podczas wyborw. Gdy w 1991 roku Unia Demokratyczna uzyskaa 12,3 procent gosw, zajmujc pierwsze miejsce i wyprzedzajc o wos postkomunistyczny Sojusz Lewicy Demokratycznej, uznaa ten wynik z a spektakularne zwycistwo. Zignorowaa fakt, e przytaczajca wikszo elektoratu Solidar z 1989 roku oddaa gosy na inne partie. W 1993 roku liberaowie zdobyli 10,6 procent gosw, czyli mniej wicej poow tego, co odro dzony Sojusz Lewicy Demokratycznej. Zamiast przeanalizowa przyczyny postpujcej utra ty swojej dawnej bazy spoecznej33, liberaowie pocieszali si, e s najwiksz parti o so no ciowym rodowodzie". (By to szcz liwy traf wynikajcy z rozproszenia prawicy - okoo jed nej trzeciej elektoratu i wikszo dawnego elektoratu Solidarno ci" gosoway na partie, kt nie przekroczyy picioprocentowego progu wyborczego). Nastpnie jeszcze bardziej pog orszyli swoj sytuacj, czc si z niewielkim Kongresem Liberalno-Demokratycznym, now part ktra, podobnie jak konserwaty ci, opowiadaa si za narzuceniem liberalnego systemu go spodarczego, nawet kosztem liberalizmu w polityce. Od konserwatystw rnia si tym, e zaj mowaa bardziej otwarte antyzwiz-kowe stanowisko, co si przejawiao w apelach o ograni czenie praw pracowniczych i prawa do strajku oraz udzielenie rzdowi specjalnych p enomocnictw, eby, niezalenie od woli parlamentu, mg takie ograniczenia narzuci. Innymi sowy, KLD reprezentowa nowoczesn prawic, odmienn od tradycyjnej. Ta ostatnia chciaa 236 skierowa gniew robotnikw na inne cele, podczas gdy nowoczesna, liberalna, dya tylko d o jego stumienia. Modernizacyjny etos KLD przemawia do liberaw politycznych z Unii D emokratycznej, opowiedzieli si wic za fuzj obu partii. Unia Wolno ci, ktra powstaa z te go poczenia, odesza jeszcze bardziej od politycznego liberalizmu i jeszcze bardziej si zbliya do fundamentalizmu rynkowego, co miao j pozbawi resztek robotniczej bazy. J e li nie liczy niewielkiej Unii Pracy, zwolennicy Solidarno ci" utracili obrocw zaliczaj ych si do konsekwentnych wyznawcw liberalizmu politycznego. Unia Wolno ci przypiecztowaa swj wizerunek zwolenniczki fundamentalizmu rynkowego, wy bierajc na przewodniczcego architekta terapii szokowej" Leszka Balcerowicza. Bya to chyba najbardziej kontrowersyjna posta owego okresu, budzca skrajne emocje. Jego n azwisko niczym piorunochron przycigao gromy niezadowolenia. Do tego by kiepskim mwc p odczas wystpie publicznych i niedo wiadczonym politykiem, swoje batalie wygrywa do te j pory za zamknitymi drzwiami. Liberaowie potraktowali jednak jego bezbarwno jako at ut. Balcerowicz reprezentowa chodny racjonalizm ich programu i wiadome unikanie gni ewu. Liderom partyjnym nie przeszkadzao, e wielu wyborcw kojarzy go z drastycznym p ogorszeniem warunkw ycia. Pewien mody pracownik z zakadw lotniczych powiedzia mi: Balc rowicz uciele nia to wszystko, z powodu czego tak wielu z nas mwi socjologom, e w po przednim systemie byo nam lepiej". Jego wybr by oznak, e Unia Wolno ci bdzie parti odw

i do racjonalizmu, a nie opinii ludu. Partia wiernie przy nim staa, nawet kiedy je j upadek nadal postpowa. Chocia w wyborach 1997 roku Unia Wolno ci, dziki pozostawaniu przez minione cztery l ata w opozycji, 237 uzyskaa nieco lepsze wyniki, konserwatywna koalicja Akcja Wyborcza Solidarno (AWS) bez trudu j pokonaa. Liberaowie, ktrzy znale li si w rzdzie jako mao znaczcy partner, i ju teraz szybko traci poparcie, poniewa UW, w zamian za utrzymanie Balcerowi-cza na stanowisku wicepremiera i ministra finansw, ochoczo wzia na siebie wspodpowiedzial no za nieokrzesan i skorumpowan administracj AWS. Niektrzy z liderw partii zaczli bi larm, u wiadomiwszy sobie poniewczasie, jak daleko odesza od swojej bazy spoecznej. Mieli my idee, namitno ci i wizje - pisa do swoich towarzyszy weteran opozycji i jeden z czoowych parlamentarzystw Unii Jan Lityski. Wierzyli my w uniwersalne prawa czowiek a, ochron ubogich, wieck edukacj, ale wyrzekli my si tego wszystkiego w zamian za kontr ol nad Ministerstwem Finansw. Postkomuni ci stali si parti ludzi biednych, prawica prz ewalczya religi w szkoach publicznych, my boimy si nawet stan w obronie praw kobiet. K edy sucha si naszych wypowiedzi w rodkach masowego przekazu, uderza wa nie jzyk technic zny, pozbawiony emocji" - ubolewa Lityski. Pokazujemy ludziom bezduszn twarz technok raty". Nic dziwnego, e przegrywamy, poniewa stali my si parti ludzi bogatych i zadowolo nych"34. W 2001 roku Unia Wolno ci nie przekroczya nawet picioprocentowego progu wyb orczego35. Nic wic dziwnego, e w sytuacji, gdy obsesj liberaw wci byo minimalizowanie konfliktu, y bali si choby symbolicznie wesprze ludzi niezadowolonych, tak wielu wyborcw zwrcio s i ku konserwatystom, ktrzy na gniew klasowy mieli swoje religijne i nacjonalistycz ne rodki uspokajajce. Cz poparta postkomunistw, ktrzy przynajmniej na tyle wykazali si mysem politycznym, e wyraali trosk i stwierdzali, i zawsze mona dokona korekt gospodar zych. W po238 owi lat dziewidziesitych najbardziej przenikliwymi liberaami - z politycznego punktu w idzenia - byli wa nie ekskomuni ci z SLD. Problem polega na tym, e dane z sonday wskazy way na istnienie poka nego bloku - bya to co najmniej jedna trzecia elektoratu - ktry za adn cen nie oddaby na nich gosu. Grupa ta oczekiwaa wskazwek od Solidarno ci" - c w obecnej sytuacji, od ktrego z ugrupowa politycznych, jakie si wyoniy z Solidarno ci Skoro jednak solidarno ciowi liberaowie nic nie robili, eby przechwyci gniew zrodzony na podou ekonomicznym, jedynym solidarno ciowym" sposobem wyraenia frustracji z powod u skutkw reformy rynkowej okazaa si narracja podsuwana przez prawic. Robotnicy zwrcil i si na prawo, poniewa liberaowie z Unii Wolno ci nie przedstawili im adnej klasowej i nterpretacji do wiadcze klasowych, jakie byy ich udziaem. Tak si zoyo, e umiarkowani konserwaty ci take nie potrafili utrzyma przy sobie ludzi p y. W 1995 roku zacza si formowa prorobotnicza ekstremistyczna prawica, skupiona wok ta kich ludzi, jak Zygmunt Wrzodak, populistyczny i autorytarny lider Solidarno ci" z fabryki traktorw w Ursusie, oraz Andrzej Lepper, wojowniczy przywdca chopw. Ich ekst remizm wyraa si nie tyle w programach politycznych, ktre nigdy nie byy zbyt spjne, ile w hasach i przyjtym stylu. Obaj z wielkim upodobaniem demonstrowali lekcewaenie, g rajc na nosie szacownemu" towarzystwu. Obaj gardzili rzdami prawa, szydzili z parla mentarzystw, nawoywali do masowych czystek, polowania na zodziei". Wrzodak szczu prze ciwko czerwonym" liberaom, urga cudzoziemcom, opowiada si za czysto katolick Polsk. Z y jest z otwarcie antysemickich sformuowa, jego ulubionym zarzutem przeciw liberaom byy ich potajemne zwizki z ydokomun". Lepper, zaoyciel 239 Samoobrony, w swoich filipikach stroni raczej od motyww religijnych. Wyklina liberaw, posw, cudzoziemcw i Uni Europejsk. Brak akcentw religijnych rekompensowa jednak wiks zykliwo ci i przebiego ci. By skrzyowaniem Robin Hooda z Mussolinim - czy w sobie ha go drugiego z wyznawan przez pierwszego zasad rabowania bogaczy w imieniu ludu. Mi a si sta drugim co do popularno ci politykiem w Polsce, je li wierzy sondaom z 2004 roku 6. atwo potpia ekstremistw, ktrzy w swym konserwatyzmie posunli si o wiele dalej ni prog Porozumienia Centrum. Istotne jest jednak pytanie, dlaczego ten skrajny, cudacz ny styl prowadzenia dziaalno ci opozycyjnej zyska takie poparcie. W 2001 roku partie Wrzo-daka i Leppera (Liga Polskich Rodzin i Samoobrona) dostay si do parlamentu,

uzyskujc razem 20 procent gosw. W 2004 roku miay ju w sondaach trzydziesto-procentowe poparcie. Fakt, e tak jednoznacznie i jaskrawo irracjonalne postawy zdobyy a tak pop ularno , kae my le, i samo pojcie rozsdku zostao skompromitowane. Elita lekcewaya po uznajc je za irracjonalne" - czy te, jak okre liaby to Hochschild, mniej si liczya z o czuciami grup o niskim statusie spoecznym - reakcj ze strony pogardzanych byo wic uz nanie rozsdku" za oznak klasowych przywilejw, nic ponadto37. Je li prawo do tego sowa w ytrychu miao przysugiwa wycznie liberaom gospodarczym, mona je byo bez skrupuw odrz Do wiadczenia, jakie byy moim udziaem w wczesnej Polsce, a take niezliczone rozmowy z lud mi uwaajcymi si za przegranych" w wyniku transformacji, potwierdzaj t interpretacj rracjonalizm" sta si rodzajem bezpiecznego schronienia przed hegemoni liberalnego d yskursu. My l tutaj o wielu robotnikach, z ktrymi przeprowadziem wywiady w poowie lat 240 dziewidziesitych. Podziwiali oni liberaw za heroiczne wysiki przy tworzeniu Solidarno , ale poczuli si bardzo rozczarowani tym, e liberaowie ich ju nie podziwiali. A nawe t wicej - liberaowie i ich prasa karcili tych ludzi, kiedy ci starali si, eby ich usy szano. Organizowane przez nich strajki spisywano na straty, okre lajc jako awanturn ictwo, zanim ktokolwiek si dowiedzia, o co w nich chodzi. W najlepszym razie trakt owano tych ludzi jako ignorantw, ktrzy po prostu nie rozumiej, e wszystko si wietnie u kada i e nie ma innej drogi. W najgorszym - jako wrogw, ktrych naley odizolowa. Krtko ic, ich gniew i frustracj pitnowano jako niebezpieczne, irracjonalne urojenia. Trud no si dziwi, e robotnicy poczuli si zdradzeni38. Liberaowie, ktrzy w 1980 roku traktow ali now klas robotnicz" jak idola, dziesi lat p niej zniesawiali j, jakby nigdy jej ali. Okazao si w rezultacie, e sami robotnicy nie maj ju jzyka, w jakim mogliby wyartykuowa woje problemy tak, by ich usyszano. Je li posugiwali si tradycyjnym jzykiem Solidarno ci - mwili, e pragn normalnego" spoeczestwa, czyli takiego, w ktrym byoby dla nich miej - liberaowie odpowiadali na to, e oficjalna polityka wiedzie wa nie w tym kierunku. Je li mwili, e zaley im na postpie oraz zmianie w polityce gospodarczej, liberaowie wyj a niali, e postp wymaga utrzymania dotychczasowej polityki, i dla potwierdzenia swoj ej racji sypali cytatami z dzie zachodnich ekspertw. Moi rozmwcy byli innego zdania , lecz przytoczeni retoryk odwoujc si do racjonalno ci nie potrafili zdoby si na odpo Rnili si w kocu od liberaw poziomem wyksztacenia, nie mieli takich jak oni kontaktw z chodem. Niewielu robotnikw dorwnywao im pod tymi wzgldami, a ta garstka te skaniaa si liberalizmowi gospodarczemu. 241 Robotnicy, niezdolni przeciwstawi si terapii szoko-1 wej" na paszczy nie racjonalnej, zostali przeto zepchnici na jedyn paszczyzn, jaka bya im dostpna - irracjonaln". Zwi y z Solidarno ci", ktrzy dotd lojalnie podali za swoimi liberalnymi inteligenckimi lide rami, zaczli spostrzega, e wpadli w puapk. Racjonalno jako taka zacza im si jawi j . W tym kontek cie przyjcie ekstremistycznych postaw miao jaki sens. Gdy brako przestr zeni, w ktrej mogliby zarwno zachowa racjonaln" postaw, jak i wyrazi krytyk wobec neo eralnej polityki gospodarczej, atwiej im byo wyrzec si racjonalno ci ni potrzeby wyart ykuowania tego, co ich boli. Kiedy ludzie u wadzy okre laj swoj wiedz jako racjonaln, a krytykom swego sposobu my len a zarzucaj irracjonalno , grupy pozbawione wadzy, ktre chc mimo wszystko, by ich krytyc zny gos zosta usyszany, nie maj innego wyboru, jak t irracjonalno " przyj za swoj. aki sposb mona pozosta w grze39. Nieustanne ajanie sceptykw wtpicych w plan Balcero-wi za, okre lanie ich mianem wrogw racjonalno ci i liberalizmu, doprowadzio do podziau w So lidarno ci". Wikszo dziaaczy zwizkowych przylgna do rzdzcych ortodoksw rynku, o czy ecydowanie prorynkowe postawy liderw zwizku, przejawiane jeszcze w 1994 roku40, u tych natomiast, ktrzy zachowali odmienne pogldy, tendencje irracjonalne si rzeczy si pogbiy, przez co razem z liberalizmem gospodarczym odrzucili liberalizm polityczny. Irracjonalno bya bowiem jedyn przestrzeni woln od dawicego u cisku liberaw. Zwolen ku i umiarkowania nie zdoali unikn skaptowania przez dawnych przywdcw Solidarno ci", ob cnie bezkompromisowych liberaw gospodarczych. Ci, ktrzy te warto ci odrzucili, mieli teraz cae pole dla siebie. (Co oznacza, e uzyskali take darmo242 w publicity dla swoich pogldw - a o to nieatwo aktywi-stycznym grupom w warunkach, g dy wszystko jest legalne. Za czasw autorytarnego reimu sam akt protestu wystarczy, e by zaistnie, w demokracji potrzeba czego wicej. Inaczej mwic, uzyskanie rozgosu w waru

nkach demokracji wymaga posiadania wikszych zasobw. Zerwanie z racjonalno ci", gdy wsz yscy j wyznawali jako element nowego konsensusu, byo jednym ze sposobw zwrcenia na s iebie uwagi)41. Kiedy pod koniec lat dziewidziesitych rozmawiaem z robotnikami (a take rolnikami i be zrobotnymi), ktrzy od niedawna zaczli popiera ekstremistycznych politykw i ich progr amy, rzucao si w oczy ich poczucie odzyskanej godno ci. Nie odnosili ju wraenia, e s tr ktowani protekcjonalnie. Mieli - inaczej si tego nie da wyrazi - sprysto , jakiej wyra n e brakowao zwolennikom rynkowego racjonalizmu. Rozstawszy si z obozem rozsdku", pocz uli si nareszcie wolni. Mogli swobodnie krytykowa, mie wasny pogld na rne sprawy i nie obawia si reprymendy. Gdy ju wyszli poza ogrodzenie", kiedy zostali wykluczeni z rozsd nej" dyskusji, nie musieli si martwi o to, co inni sobie pomy l. (W rozdziale 6 uka, i o podobnego stao si w 2001 roku ze zwizkowcami z fabryk, ktrzy przedtem popierali pro rynkow polityk, kierujc si lojalno ci wobec krajowego kierownictwa Solidarno ci". Te m poczuli si wolni", kiedy Solidarno " przestaa si ostatecznie angaowa bezpo rednio w . Ludzie ci mieli pretensje nie tyle o obnienie stopy yciowej, ile o to, e zostali ta k ewidentnie porzuceni. Pogorszenie sytuacji materialnej byo dla nich szczeglnie b olesne, poniewa ich dawni obrocy uzasadniali je teraz, twierdzc, e jest korzystne i ley w interesie spoeczestwa. Innymi sowy, wikszym szokiem od trudno ci materialnych, kt ych si spodziewali, okazay si 243 Kft. dla nich trudno ci natury egzystencjalnej. Dawniej, kiedy byo le, mogam i do sekretarza partii i czasem uzyska jak pomoc - powiedziaa mi w 1994 roku moda robotnica z Mielca, ktrej grozia utrata pracy. P niej bronia nas Solidarno . Ale teraz, kiedy Solidarno go ju nie obchodzimy". Ludzie pracy i ubodzy utracili godno , a nawet szlachetno , ktra, cho fikcyjna, a tak zupen fikcj nie bya i za poprzedniego reimu moga przynosi pewne eszenie. Nic dziwnego, e wielu z nich tsknio za dawnym systemem, a jednocze nie podat ni byli na apele prawicy nawoujcej do odnowy moralnej. Std ten osobliwy paradoks: w odrnieniu od ugruntowanych spoeczestw wolnorynkowych, gdzie liderzy strajkw wywodz si przewanie z krgw lewicy, w postkomunistycznej Polsce znacznie cz ciej pochodzili z pra wicy. Pod koniec lat dziewidziesitych fun-damentalistyczne ugrupowania chrze cijaskie, zwizane z Radiem Maryja i gazet Nasz Dziennik", bardziej zdecydowanie popieray stra jki ni postkomunistyczna lewica, ktra si take nawrcia na neoliberalizm. Dysydenci, ktr y odeszli od neoliberalnej ortodoksji, poszli za antyliberaami. Polscy robotnicy zwrcili si wic na prawo, poniewa liberaowie, dominujcy na scenie poli tycznej, nie przedstawili im adnej moliwo ci wyraenia niezadowolenia, a przy tym zach owania lojalno ci. Nic nie zrobili, by utrzyma przy sobie ludzi pracy, starali si el iminowa gniew, zamiast go organizowa, krzykliwie uzurpowali sobie monopol na racjo nalny jzyk i przez to wszystko pozbawili si szansy na utrzymanie swojej przewagi. Kiedy liberaowie wyrzekli si odpowiedzialno ci za organizowanie ludzi pracy, zjawili si konser244 waty ci i ekstremi ci, odwoujcy si do klasowych do wiadcze ludzi pracy i wskazujcy na wr niemaj-cych charakteru klasowego. Paradoks polega na tym, e dawni przywdcy Solidarno ci " nie pozwalali robotnikom my le o samych sobie jako o robotnikach, wyznaczali im w ycznie rol obywateli. Poniewa jednak oznaczao to biern akceptacj racjonalnych" i nie h" reform gospodarczych, program taki nie mg zyska poparcia ze strony wiata pracy. U grupowanie polityczne, ktre nie chce podj prby zorganizowania gniewu, pozostawia pol e do popisu innym, ktrzy gniew ten wykorzystaj w celach politycznych. Narodowcy i religijna prawica dostali wic pierwszy ruch i dobrze go rozegrali. Liberaowie odep chnli robotnikw, a konserwaty ci ich przycignli. (SLD te stara si ich przyciga, ale elkim powodzeniem, gdy dziaacze Solidarno ci" byli wychowani na antykomu-nizmie). Pra wica, w odrnieniu od liberaw, zabieraa gos na temat zrodzonego z powodw ekonomicznych niewu ludzi pracy. Cho proponowaa faszywe rozwizania, nieodnoszce si do sedna ekonomic znych problemw ( symboliczne zaspokojenie"), okazao si, e to wystarcza wielu lojalnym czonkom Solidarno ci", dla ktrych postkomunistyczna lewica bya nie do przyjcia. Robotni cy z Solidarno ci" zwrcili si na prawo, poniewa liberaowie ich w tym kierunku popchnli. Porwnanie z sytuacj w Czechach Cechujce liberaw poczenie lekcewaenia, pogardy i niekompetencji nie wywaroby na ludzia

h pracy a takiego negatywnego wraenia, gdyby nie pewne czynniki w onie samej no ci". W pewnym sensie epoka, w jakiej Solidarno " powstaa, oraz wrg, 245

Solidar

przeciw ktremu walczya, skazay j na to, e ulega takiej manipulacji. Pouczajce bdzie p anie z sytuacj czeskich zwizkw zawodowych po 1989 roku. Nie stanowiy potgi, ale te nig dy nie nadskakiway liberalnym politykom tak jak Solidarno ". Podczas gdy Solidarno " okr ia sw tosamo w walce z komunizmem, niezalene czeskie zwizki zawodowe powstay dopiero koniec 1989 roku, kiedy kapitalizm ju si rodzi. Czescy dziaacze zwizkowi, w odrnieniu od polskich, nie mieli historycznych, instytucjonalnych ani personalnych powiza z nowym rzdem. Nie dao si ich atwo przekona do przestrzegania neoliberalnej linii, w is tocie nie mogli tego zrobi, poniewa musieli ksztatowa swoj organizacyjn tosamo . Tak dczas gdy polskie zwizki zawodowe zwyczajnie usankcjonoway Balcerowiczowsk terapi sz okow, czeskie pomagay negocjowa reformy rynkowe i uzyskay ustpstwa (na przykad mniej z wolnie grupowych, dziki czemu wska nik bezrobocia by tu na pocztku lat dziewidziesityc iszy ni w innych krajach Europy Wschodniej), ktrych nie zdoali wywalczy ich polscy to warzysze. Dziki temu robotnicy w Czechach okazali si mniej podatni na apele partii prawicowych, starajcych si organizowa klasowy gniew wedug innych kryteriw42. Z tego krtkiego porwnania, podobnie jak z tez przedstawionych w rozdziale l, wynika, e dla ludzi pracy (oraz demokracji) najlepiej jest, gdy zwizki mobilizuj si w opozycji d o liberaw gospodarczych, nie za wraz z nimi. Gniew zrodzony na ekonomicznym podou lep iej wykorzystywa nie tylko przeciw staremu ustrojowi, ale i przeciw nowemu. W pro cesie transformacji lepiej by negocjatorem ni zbyt gorliwym wsplnikiem. Lepiej mie l iberalnego oponenta ni liberalnego sojusznika. Zwizki, ktre ugrzzy w zbyt cisym sojusz z liberaami gospodarczymi albo zbyt gorliwie akceptuj246 T T ce logik rynku, nie bd mogy odegra zasadniczej w demokracji roli organizatorw klasoweg o niezadowolenia. Polscy liberaowie gospodarczy z pewno ci zrobili, co w ich mocy, b y popchn ludzi pracy na prawo, ale Solidarno ", zbyt blisko sprzymierzona z liberaami i ich ideologi, bya na to gotowa. Nastpny rozdzia wyja ni, dlaczego tak si stao. Rozmaite, czsto nieostre znaczenia terminu liberalizm w Europie Wschodniej omawia Jerzy Szacki w ksice Liberalizm po komunizmie, Znak" i Fundacja im, Stefana Batore go, Krakw-Warszawa 1994. Zob. Andrzej Walicki, My li o sytuacji politycznej i moral no-psychologicz-nej w Polsce, Aneks" (Londyn) 35 (1984). Witold Gombrowicz, Dziennik 1953-1956, Dziel, t. 7, Wydawnictwo Literackie, Krakw 1988, s. 46. Maryjane Osa ma trafne spostrzeenia w pracy o chrze cijaskich korzeniach Solidarno ci". Dopki jednak kadzie nacisk na masow recepcj ruchu, a nie jego intelektualne przywdzt wo, jej tezy nie kc si z podkre laniem przeze mnie lewicowo-liberalnej formuy Solidarno ". Zob. Creating Solidaty: The Religious Foundations of Ihe Polish Social Move-me nt, East European Politics and Societies", t. 11, nr 2 (wiosna 1997), s. 339-365. Kada ' dokadna analiza polityki Solidarno ci" w latach osiemdziesitych, a zwaszcza w o kresie 1980-1981, ukae, i Solidarno " zawsze czua si blisza Ko cioowi ni Ko ci So pisa wwczas konserwatywny publicysta o li cie wyborczej Solidarno ci" z 1989 roku: Ot za szerokimi plecami zwizku, za tym obszernym wszystkoidal-nym" parawanem, skrya s i - niemal w cao ci - lewicowa post-KOR-owska formacja opozycyjna. Solidarno ", gwna sia polityczna i spoeczna w Polsce, staa niezalenie od swego wewntrznego zrnicowania, domen wpyww jednej tylko orientacji ideo o-poli-tycznej. [...] Jest to cakiem zrozumiae. [...] Gdyby, nawet pozostajc lud mi So lidarno ci", do czego maj przecie pene prawo, zaczli zbiera gosy na swoje polityczne ko to, je li ju nie lewicy", czy tym bardziej lewicy laickiej", to choby nowoczesnej form acji socjaldemokratycznej. [...] Ilu mogliby wwczas pozyska zwolennikw? [...] Nie o dmawiam tym ludziom tego wszystkiego, co po wiadczyli swymi talentami, determinacj, odwanym uporem. Szanuj ich pogldy, cho wielu z nich nie podzielam. Nie kwestionuj te faktu, e od pocztku postawili na Solidarno " i wytrwali w niezomnej w ni wierze take w s, kiedy inni t wiar tracili. Pracowali dla Zwizku w najciszych warunkach, szli za do wizie, zrobili wiele, moe najwicej

- dla jego odrodzenia. Maj wszystkie, rwnie moralne tytuy, by wystpowa w jego imieniu. Odmawiam im tylko jednego: wyczno ci. 247 Solidarno " nie jest ich wasno ci, niezalenie od tego, ile w ni wnie li, a jest to baga niemay. Tomasz Woek, Czy opozycja jeszcze istnieje?, Polityka Polska" 14 (1989), s. 8-9. Cytat ten jest ciekawy nie tylko ze wzgldu na krytyk zachowania liberalnej lewicy - w kocu prawica zwyczajnie jej zazdro cia - ale i dlatego. e ukazuje, jak w oczach d ziaacza politycznego o innej orientacji wygldaa skala dominacji lewicy w zwizku. Mog liby my rwnie odnotowa, e Woek nazywa przedstawicieli tej lewicy socjaldemokratami - kt ymi wielu z nich chciao by - ignorujc fakt, e w 1989 roku zachowywali si jak wolnoryn kowi liberaowie. To wskazuje tylko jednak na szerszy problem polskich socjalistw w XX wieku - z powodu sabo ci liberalnego kapitalizmu nigdy nie mogli by po prostu so cjaldemokratami (czyli demokratycznymi krytykami gospodarki rynkowej), ale musie li wybiera midzy liberalizmem a komunizmem. W niepodlegej Polsce po 1918 roku opowi edzieli si po stronie pierwszego, po II wojnie wiatowej - po strome drugiego. W 19 89 roku dostrzegli w sobie grup, ktra bdzie musiaa sama zbudowa liberalne spoeczestwo apitalistyczne - choby po to, jak lubili mwi niektrzy z nich, eby mc p niej przeciw ni protestowa. Dopiero w okresie pierwszej Solidarno ci", 1980-1981, mogli si pojawi jak o cakowicie niezalena sia, poniewa partia gwarantowaa poskromienie obu wrogw" socjalde okracji, kapitalizmu i klerykalizmu. W takim kontek cie objawili si jako zwolennicy demokracji par-tycypacyjnej i antypolityki". W1989 roku wystpili jako liberaowie. Woek ma racj, e jest to ta sama" grupa, ale jej rola, w odmiennym kontek cie, bardzo s i zmienia. Na temat lewicowego charakteru Solidarno ci" pisz w Solidarity and the Poli tics of Anti-Politics, rozdz. 1. O zwizkach midzy lewicowo ci a liberalizmem zob. mj w stp do angielskiego przekadu ksiki Adama Michnika Ko ci, lewka, dialoo - The Church and the Left, Chicago University Press, Chicago 1993. Jacek Kuro w programie telewizy jnym w 1991 roku, cyt. w: Grzegorz Ekiert, Jan Kubik, Rebellious dvii Society: P opular Protest and Dem-cratic Consolidation in Poland, University of Michigan Pr ess, Ann Arbor 1999. Na temat erozji idei spoeczestwa obywatelskiego w Europie Wschodniej, zob. Marc Mo rje Howard, The Weakriess ofCivil Society in Postcom-munist Europ, Cambridge Univ ersity Press, Cambridge 2003, i David Ost, The Politics of Interest in Post-Comm unist Europ, Theory and So city" 22 (sierpie 1993). Jerzy Szacki, Liberalizm po komunizmie, Znak", Fundacja im. Stefana Batorego, Kra kw-Warszawa 1994, s. 248. John Campbell, Leon Lindberg, Property Rights and ttie Organization oj Economic Actmity by the State, American Sociological Review" (pa dziernik 1990). O zastpowaniu namitno ci postpem przez liberaw, zob. Christopher Lasch, The True and On ly Heaven: Progress and Its Critics, Norton, New York 1991. Bronisaw Geremek, Rof c 1989, Plejada: Warszawa 1990, s. 366. 248 Tame, s. 380. Liberaowie czsto przywouj Robespierre'a jako symbol i kwintesencj tego, co si dzieje, kiedy nie-elity ogarnia namitno . Zob. na przykad Maciej Kozowski, Noworo czne wrby, Tygodnik Powszechny", 8 stycznia 1989. Grzegorz Grny, Strajk grnikw, Gazeta Wyborcza", 22 stycznia 1990. Cytaty pochodz z te go artykuu. Niezno na lekko bytu, cz. 6. Na przykad reakcje na szowinistyczne i antysemickie wystpienia szczeciskiego przywdc y Solidarno ci" Mariana Jurczyka w pa dzierniku 1981 roku sprowadzay si gwnie do rozpows echniania pogoski, e mow napisa mu jaki prowokator. Znajdowanie usprawiedliwie dla prz ejaww rodzimego irracjonalizmu rozcignito rwnie na histori. Kiedy tematy bdce dotd t ogy zosta wydobyte na wiato dzienne, opozycjoni ci upajali si demaskowaniem sowieckich zbrodni, ale kiedy przychodzio do omawiania pogromw ydw w powojennej Polsce, uciekal i si do koncepcji prowokacji". (Gwna narracja sprowadzaa si do tego, e komunistyczna p licja nakaniaa zwyczajnych Polakw do niedobrych czynw, eby komuni ci mogli pokaza wiat i Polakom nie mona ufa i nie nadaj si do demokracji). O zbrodniach popenianych na Pola kach mwiono w stronie czynnej, o popenianych przez Polakw - w stronie biernej. Kied y w 1981 roku historyk i socjalista o demokratycznych pogldach Jan Jzef Lipski zama t regu, publikujc broszur, w ktrej wymieni i potpi zbrodnie Polakw - za co spotka

k krytyk - liberalni intelektuali ci uznali jego odwag, ale mao kto z nich podj jego dz eo. Naley odnotowa, e przytoczone w rozdziale 2 krytyczne wypowiedzi Adama Michnika z 1985 roku na temat Solidarno ci" pojawiy si tylko w jednej z jego mniej znanych pub likacji podziemnych. Nigdy nie pisa takich rzeczy na szerszy uytek publiczny. Wodzi mierz Pakw, Funkcje zwizkw zawodowych w zakladach pracy, w: Rozpad bastionu? Zwizki z awodowe w gospodarce prywatyzowanej, red. Juliusz Gardawski, Barbara Gciarz, Andr zej Mokrzyszewski, Wodzimierz Pakw, Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 1999, s. 1 66. Wiesawa Kzek, Destruktorzy: tendencyjny obraz zwizkw zawodowych w tygodnikach po litycznych w Polsce, w: Instytucjonalizacja stosunkw pracy w Polsce, red. Wiesawa Kzek, Scholar, Warszawa 2003. Arlie Russell Hochschild, The Managed Heart: Commer cialization ofHu-man Feeling, University of California Press, Berkeley 1983, s. 172. Tame, s. 173. Cyt. w: Tomek Grabowski, The Party That Never Was, East European Politics and Soc ieties", t. 10, nr 2 (wiosna 1996, s. 242). O roli, znaczeniu i losach Porozumie nia Centrum, zob. Janina Paradowska, Ruch dwch, Polityka", 21 lipca 2001. Ust do redakcji, Tygodnik Solidarno ", 27 lipca 1990, s. 5. O wpywie transformacji ry nkowej na stratyfikacj spoeczn, zob. Yictor Nee, A Theory of Market Transition: Fro m Redistribution to Markets in State Socialism, American Sociological Review" 54 (1989), s. 663-681; Yang Cao, Yictor Nee, Comment: Controversies and Evidence in the Market Transition Debat, American Journal of Sociology", t. 105, nr 4 (stycze fc 249 2000), s. 1175-1189. O roli dysydentw w elicie postkomunistycznej, zob. Gil Eyal, Ivan Szelenyi, Eleanor Townsley, Making Capitalism Withmt Capitalists, Verso, L ondon 1998. Frances Fox Piven, Richard A. Cloward, Poor People's Movements, Vin-tage Books, New York 1977, s. 17,18. Mirosawa Grabowska, Socjologia nieskonsumowana. Sztab wyborczy wobec bada socjolog icznych w: Mirosawa Grabowska, Ireneusz Krzemi-ski, Bitwa o Belweder, My l, Warszawa 1991, s. 87-106. Zob. np. Piotr Pacewicz, Stan drugiej Polski", Gazeta Wyborcza", 26 listopada 1990. Zob. np. Radosaw Markowski i Tomasz ukowski, Wrba dla Polski, Polityka", 8 grudnia 19 90, a take B. Kruszewski, Gazeta Wyborcza", 1-2 grudnia 1990. Zob. wypowied ksidza Jzefa Tischnera w Tygodniku Powszechnym", 6 stycznia 1991 oraz w Gazecie Wyborczej", 12-13 stycznia 1991. Mirosawa Grabowska, Socjologia nieskons umowana, dz. cyt, s. 101. Zdaniem autorki, gdyby przyj interpretacj przedstawian prz ez wikszo socjologw, przewaajc wikszo ludno ci naleaoby zaliczy do Polski B". cji zdecydowana wikszo spoeczestwa byaby B! [...] Je li dla nich polityka jest nieprz sta, niezrozumiaa, to le wiadczy nie o nich, lecz o politykach". Mitchell Orenstein, Out ofthe Red: Buiiding Capitalism and Democracy m Post-Comm unist Europ, University of Michigan Press, Ann Arbor 2000. Gil Eyal i wsp., dz. c yt.; Janin Wedel, Colltsion and Collusion: The Strange Case of Western Aid to Eas tern Europ 1989-1998, St. Martin's, New York 1998. Zob. David Stark, Laszl Bruszt, Postsocialist Pathways: Transforming Politics and Property in East Central Europ, Cambridge University Press, Cambridge 1998, zw. r ozdz. 1. Gregory Luebbert, Liberalism, Fascism, and Social Democracy, Oxford University P ress, New York 1991. Wewntrzny Biuletyn Informacyjny Unii Demokratycznej publikowa wtedy artykuy, w ktryc h apelowa do lokalnych dziaaczy, eby akcentowali probiznesowe stanowisko partii i s tara, sit, nw przycignt do niej inteligencj, zachowujc milczenie na temat spraw pracow niczych. Nie jest zapewne kwesti przypadku, e w jedynym regionie, gdzie UD nie ign orowaa wiata pracy (na Dolnym lsku), zdobya w 1993 roku najwicej gosw, ponad 20 proce dwa razy wicej ni przecitnie w caym kraju. W Rzeszowie poparo j tylko 6,6 procent wyb orcw, troch ponad polowa redniej krajowej. W 2001 roku, po wyborach, w wyniku ktrych Unia Wolno ci nie znalaza si w Sejmie, jej nowym przewodniczcym zosta lider z Wrocawia i byy dziaacz Solidarno ci" Wadysaw Frasyniuk. Jan Lityski, Unia ma gorczk, Gazeta a", 3 grudnia 1998. Cz jej zwolennikw przesza do nowej partii neoliberalnej, ktra znal aza si w Sejmie - Platformy Obywatelskiej, kierowanej przez byych dziaaczy Kongresu Liberalno-Demokratycznego. W marcu 2004 roku oglnokrajowy sonda wykaza, e Lepper zaj d

rugie miejsce (53 procent) po prezydencie Kwa niewskim jako polityk ob250 darzony najwikszym spoecznym zaufaniem. Zob. internetowy dziennik Donosy", 30 marca 2004. Zarwno w lewicowej, jak i prawicowej my li politycznej istnieje duga tradycja czenia r acjonalno ci z uprzywilejowan pozycj klasow - od Dialektyki O wiecenia Horkheimera i Ad orna do Drogi do zniewolenia Friedricha von Hayeka. Mamy tu cz ciowo do czynienia z rodzajem konfliktu midzy ruchem klasy pracujcej a ruc hem klasy redniej, jaki czsto si zdarza w demokracjach kapitalistycznych, ale nie w systemach socjalizmu pastwowego czy nawet kapitalistycznych dyktaturach, gdzie o ba ruchy wsplnie walcz o demokracj. Fred Ros pisze o tym w Coalitions Across the Cla ss Dwide, wietnej ksice o konflikcie ruchw spoecznych w Stanach Zjednoczonych. Przeds tawiajc kulturow i strukturaln interpretacj rnic midzy dwoma typami ruchw, Ros dowod z powodu odmiennej relacji do procesu pracy ruchy klasy pracujcej formuuj przewanie s woje podej cie do polityki i zmiany spoecznej w jzyku i logice interesw. Organizacje klasy redniej operuj jzykiem i formuami odwoujcymi si do warto ci i edukacji". Do star midzy obydwiema grupami dochodzi wtedy, gdy ich liderzy nie uznaj odmiennego styl u i motyww drugiej strony. Przykad podany przez Rose'a - ekologw z klasy redniej z Pno cnego Zachodu, ktrzy, nie wykazujc zrozumienia dla zwizkw zawodowych pracownikw przem ysu drzewnego, popchnli je w ramiona przemysowcw - przypomina moj relacj o polskich li beraach, popychajcych ludzi pracy w ramiona prawicy. Wniosek byby taki, e liberaowie te musz podj kwesti interesw i przemwi odpowiednim jzykiem, eby ludzie pracy nie sk i si ku tym, ktrzy potrafi tego dokona. Coalition Across CIoss Dwide, Cornell Uni-ve rsity Press, Ithaca, NY 2000, s. 17. Jodi Dean, biorc wzr z Foucaulta, opisuje podobne zjawisko w bardzo odmiennym wieci e ufologii", dowodzc, e ludzie wierzcy w tak irracjonalne" rzeczy to ci, ktrzy nie roz porzdzaj oficjalnie usankcjonowanymi narzdziami poszukiwania prawdy (tj. wiedz nauko w), ale chc mimo to uczestniczy w naukowych debatach. Aliens in America: Cons-pirac y Cultures from Outerspace to Cyberspace, Cornell University Press, Ithaca, NY 1 998. Zob. David Ost, Marc Weinstein, Unionists Against Uniom: Towards Hie-rarchical M anagement in Post-Communist Poland, East European Poli-tics and Societies", t. 13 , nr l (zima 1999). By moe dlatego Ekiert i Kubik s przekonani, e to radykaowie byli przyczyn niezadowolen ia ludzi pracy, a nie odwrotnie. Radykaom udao si zdoby wikszy rozgos ni bardziej umia kowanym krytykom z dow zwizkowych, poniewa przeamali konsensus. Na przykad Wrzodak zas n dopiero po zorganizowaniu demonstracji ulicznych i sprowokowaniu star z policj - p o raz pierwszy po 1989 roku doszo wtedy do uycia siy przeciw robotnikom. Zob. relac je w Polityce", 3 i 10 czerwca 1995. Inne istotne czynniki, jakie tumacz lepsz pozyc j czeskiego wiata pracy, to scentralizowanie czeskich zwizkw zawodowych (polskie byy podzielone) oraz lepsza kondycja gospodarki - zwaszcza po oderwaniu 251 si Sowacji w 1993 roku - o wiele mniej zaduonej na Zachodzie. Przebieg wydarze dowodz i, e ju w 1990 roku cz czeskich zwizkw zawodowych wykazaa si asertywno ci, ktrej z im. O ile podwaa to kulturowy stereotyp o bierno ci Czechw przeciwstawianej skonno ci P olakw do powsta, potwierdza tez o znaczeniu autonomii organizacyjnej. Zob. Martin M yant, Czech and Skroofc Trade Umotis, w: Parties, Trade Unions and Sonety in Eas t-Central Europ, red. Michael Waller i Martin Myant, Frank Cass, Essex 1994; take Mitchell Orenstein, Out ofthe Red, dz. cyt. Co do dalszej analizy rnic midzy czeski m i polskim ruchem zwizkowym, zob. David Ost, Can Unions Survive Commu-nism?, Diss ent" (zima 1997). W Sowacji sprawy wyglday inaczej. Przy wyszym bezrobociu, sabszych zwizkach i silniejszych tradycjach katolickich w yciu politycznym wielu robotnikw z ostao zmobilizowanych na bazie antyliberalizmu, gwnie przez nacjonalistw wywodzcych s i z partii komunistycznej. Zob. Jonathan Stein, Neocorporatism in Siwo.-kia: Form alizing Labor Weakness in a (Re)democratizing State, w: Wr-kers After Workers' St ates: Labor and Politics in Eastern Europ A/ter Communism, red. Stephen Crowley, David Ost, Rowman & Littlefield Press, Boulder 2001. Wicej o zmianach w czeskich zakadach pracy, zob. Anna Pollert, Trasn/ormation At Work, Sag, London 1999. Klasa w epoce komunizmu i postkomunizmu Latem 1994 roku odwiedziem Starachowice. Dum tego przemysowego miasta, liczcego 60 t

ysicy mieszkacw, bya wielka Fabryka Samochodw Ciarowych Star, ktra w latach siedemdzi ych zatrudniaa okoo 24 tysicy osb. W1989 roku liczba pracownikw wynosia 18 tysicy. Ter z, po piciu latach i kilku rundach zwolnie grupowych, przej ciach na wcze niejsz emeryt ur i restrukturyzacji, zostao ich zaledwie 5 tysicy, a dalsze zwolnienia miay wkrtce nastpi. W mie cie byo 14 tysicy bezrobotnych, czyli wska nik bezrobocia wynosi okoo 45 cent, ale nie uwzgldnia 6 tysicy osb, ktre straciy prawo do zasiku. Spotkaem si z dw ziaaczami zwizkowymi z Solidarno ci" - wiceprzewodniczcym zwizku w montaowni samochodw az przewodniczcym w dziale zaopatrzenia. (Podobnie jak wikszo innych duych zakadw prze ysowych FSC Star zostaa podzielona na kilka formalnie niezalenych przedsibiorstw, co miao by wstpem do cakowitej prywatyzacji, a w kadym z nich dziaay - albo i nie - zwi zawodowe). Kiedy ich zapytaem o ogln sytuacj, opowiedzieli mi z pocztku z rezygnacj o kiepskim pooeniu materialnym robotnikw i problemach gospodarczych miasta, po czym popyn potok gniewnych sw i atakw na 253 NI komunistw". Retoryka ta nie bya mi obca, ale kiedy jeden ze zwizkowcw zacz mnie zapewn a o swoich prawicowych" pogldach, udaem zaskoczenie i wtrciem, e wielu ludzi uwaa zwi zawodowe z zasady za lewicowe. Tak - odpar -jako zwizkowcy powinni my by lewicowcami. Ale po czterdziestu piciu latach wyzysku przez czerwonych baronw jest to niemoliwe. Ma pan racj - powinni my by lewicowi, ale nie jeste my". Dziaacze ze Starachowic unaocznili mi, e w postkomunistycznej Polsce robotnicy pow inni mie wiadomo , i tworz klas, grup o wyra nie odrbnych interesach, ale e tak nie wierdzali zdumiewajcy fakt - i sami si nad nim rwnocze nie zastanawiali -e polskie zwiz ki zawodowe nie naleay raczej, wbrew temu, czego si po nich spodziewano, do stanowc zych obrocw klasowych interesw ludzi pracy najemnej. Od 1989 roku dziaay aktywnie na scenie politycznej, ale gwna ich rola, zwaszcza na pocztku, sprowadzaj si do propagowa nia transformacji rynkowej na szczeblu przedsibiorstwa. W skali krajowej suyy jako p olityczna odskocznia dla nowej elity, nie broniy natomiast interesw pracownikw w za kadach pracy. Cho od polskich zwizkw zawodowych oczekiwao si bojowej wiadomo ci klasow nie byo jej. W niniejszym rozdziale wyja ni powody tego stanu rzeczy. Co to jest wiadomo klasowa"? Rozumiem pod tym terminem wycznie to, e robotnicy sami si bie postrzegaj jako grup majc interesy odrbne ni inne grupy ekonomiczne i e chcc te i resy zrealizowa, grupa ma si posuy metodami bdcymi do jej dyspozycji. wiadomo klaso cza, e ludzie pracy my l o sobie, e reprezentuj okre lon, a nie uniwersaln grup spoec kowcy ze Starachowic dobrze to rozumieli. Ten, ktry stwierdzi: Powinni my by lewicowi, ale nie jeste my", p niej 254 ^T" wyja ni mi, e w istocie znaczyo to: Powinni my broni naszych pracownikw przed rodzc s t, ale tego nie robimy"). Takie pojcie klasy wiele zawdzicza pracom Yictorii Hattam1. Wedug Hattam na wiadomo kl asy robotniczej skada si rozpoznanie usytuowania ludzi pracy jako klasy podporzdkow anej w relacji midzy prac a kapitaem. wiadomo ta opiera si na uznaniu sabo ci, a nie attam rozwija swoj koncepcj w kontek cie historii amerykaskiego wiata pracy. Rozrnia dw odrbne dyskursy, za pomoc ktrych amerykascy ludzie pracy tumaczyli swoje trudne pooen e i wytyczali strategi zbiorowych dziaa, zmierzajcych do jego poprawy. Dyskurs przed nowoczesny, ktry autorka przypisuje dziewitnastowiecznej organizacji Knights of La bor (Rycerze Pracy), dzieli spoeczestwo na producentw i nie-producentw. Do tych pierw szych zaliczali si pracownicy wykwalifikowani i drobny kapita, do drugich za niewyk walifikowana sia robocza oraz kapita finansowy. Ten sposb my lenia, typowy dla wikszo ci przedstawicieli dziewitnastowiecznego amerykaskiego radykalizmu, wypywa z przekonan ia, e moliwe jest zachowanie rzemiosa i drobnej wytwrczo ci i uniknicie nowoczesnego sy stemu fabrycznego, nioscego ze sob degradacj ludzi pracy. Przeciwstawny dyskurs, ktr y pojawi si pod koniec XIX wieku wraz z powstaniem America Federation of Labor (AF L, Amerykaskiej Federacji Pracy), wychodzi z cakiem odmiennych zaoe: rzemie lnicy przeg ali walk o sprawowanie kontroli nad procesem pracy, system fabryczny jest zjawisk iem nieuchronnym. Kapita pokona prac. Pracownicy s systemowo podporzdkowani i ze wzgld strukturalnych nie zdoaj odzyska godnej pozycji kontrolera procesu pracy2. Zadanie m ruchu robotniczego jest wic wywalczenie dla robotnikw najlepszego moliwego ukadu 255

w ramach niekorzystnego systemu. Przedstawiciele tej nowej wiadomo ci klasowej, nie odwoujcej si do koncepcji producentw - jak Samuel Gompers z AFL - byli przekonani, e w at si pod wanymi wzgldami zmieni i je li robotnicy nie bd sobie zdawali sprawy ze swoje nowej pozycji, nie uda im si zabezpieczy swoich interesw w nowoczesnej gospodarce przemysowej"3. To wa nie ten drugi dyskurs jest podstaw wiadomo ci klasowej zdolnej zapewni, eby w kapi alistycznym kontek cie pracownicy te mogli odnosi korzy ci. Ludzie pracy mog si broni pr ed atakami modego kapitalizmu, je li u wiadomi sobie wasn zmarginalizowan pozycj, a nie akadali, e stanowi si. wiadomo klasowa polega midzy innymi na uznaniu, e ludzie pra p podporzdkowan, a wic w niesprzyjajcym im systemie maj szczeglne interesy. Punktem wy ia nie jest przekonanie, e mog i powinni obali kapitalizm. wiadomo klasowa zaczyna si am, gdzie robotnicy wyrzekaj si zudze o nieuchronnym wykorzenieniu kapitalizmu i sku piaj wysiki na uzyskaniu w jego ramach lepszych dla siebie rozwiza. wiadomo klasow na aj wic wtedy, gdy si organizuj jako robotnicy, nie udaj za , e s kim innym, Z wypowiedzi zwizkowcw ze Starachowic, podobnie jak wielu innych dziaaczy Solidarno ci " z innych polskich miast przemysowych, wynikao, e nie umiej postrzec samych siebie po prostu jako robotnikw. Byli przekonani, e s kim innym. Zaliczali si do rnych grup b z okre lonego porzdku - mwili, e s obywatelami, liberaami, Polakami, chrze cijanami i m nami. Kady czowiek ma oczywi cie wiele tosamo ci, przy tym krzyujcych si". Rzecz jedna ym, e tosamo robotnika" bya dla tych zwizkowcw drugorzdna, nawet kiedy wystpowali j kowcy. 256 To wa nie wymaga wyja nienia, poniewa pomoe zrozumie, dlaczego polscy zwizkowcy, cho po 89 roku wzili na siebie tyle trudnych zada, tak sabo spisywali si wa nie w roli zwizkow . Dlaczego po 1989 roku tosamo klasowa okazaa si tak saba? W niniejszym rozdziale uka p czyny historycznej natury, z podkre leniem szczeglnego sposobu ksztatowania tosamo ci k lasowej przez komunizm. Moja teza w skrcie brzmi nastpujco: komunizm przedstawi robo tnikom koncepcj klasy nader atrakcyjn, wrcz porywajc, a zarazem osabiajc ich pozycj, kutek czego ruch robotniczy sta si wyjtkow si, ale nie wykazywa przy tym troski o spec ficzne interesy robotnikw. Porywajce byo to, e robotnicy poczuli si z pocztku uprzywilejowanymi podmiotami i pra wowitymi wadcami, czonkami klasy, ktra w wietle prawa bya klas sprawujc wadz. Nie w co prawda, e rzdz, ale zawsze mogli wykorzysta t fikcj w swoim wasnym interesie4. Ze zgldu na ten mit przyznano im wiksz swobod formuowania opinii, ich gosu nie mona byo arcie tumi. Ze wzgldu na ten mit tylko oni mogli domaga si wikszych korzy ci i utrzymyw przy tym, e su powszechnym, a nie szczeglnym interesom. I wreszcie ze wzgldu na ten mi t wszystkie protesty w czasach komunistycznych musiay by formuowane w ramach lewico wego paradygmatu z powoaniem si na dobro robotnikw. Robotnik" rozporzdza si, jakiej n zapewniaa adna inna tosamo . Ale wa nie ta porywajca koncepcja klasy sprawia, e pozycja klasy robotniczej okazaa si aka saba, a take wyjtkowo nieprzystosowana do warunkw postkomunistycznej gospodarki rynkowej. Skoro robotnik reprezentowa uniwersalne interesy, nie reprezentowa inter esw ludzi pracy jako takich. wiat pracy by 257 kategori uniwersaln, nie mg wic by specyficzn. Miao to wielce istotne implikacje poli zne. Poniewa tylko robotnikom wolno si byo wypowiada5, kada grupa, ktra chciaa zabra musiaa okre la si mianem robotnikw. Fakt, e wszystkie ruchy wystpujce przeciw komuniz i musiay podawa si za ruchy obrony robotnikw - czyli majce na celu urzeczywistnienie prawdziwych celw komunizmu - oznacza tylko to, e prawdziwe interesy robotnikw jako r obotnikw schodziy zawsze na dalszy plan, zawsze byy podporzdkowane interesom ogu. A ki edy si okazao, e w interesie ogu" ley popieranie gospodarki rynkowej i stworzenie klas przedsibiorcw, ludzie pracy w naturalny sposb musieli si temu podporzdkowa. Innymi so y, ta sama uniwersalno pojcia klasy, przez ktr wszystkie wschodnioeuropejskie wystpien ia sprawiay wraenie prawdziwych" rewolucji robotniczych - zyskujc sobie przez to sym pati i zazdro zachodniej lewicy - odebraa robotnikom moliwo wyartykuowania wasnych, ficznych interesw. Mona by rzec, e robotnicy byli zbyt silni, by zrozumie, e s sabi. I wa nie dlatego, e uznali tej sabo ci, nie umieli wyksztaci poczucia wasnej odrbno ci i nie podjli skutecz h dziaa w obronie swoich interesw. I tutaj ujawnia si podstawowa od mienno od gospodar

ki kapitalistycznej. Nie chodzi o to, e w spoeczestwie kapitalistycznym pojcie klasy staje si dla robotnikw czym naturalnym. Przeciwnie, o ich lojalno ubiega si wiele inn ych paradygmatw, zwaszcza uniwersalistyczny paradygmat kapitau, zgodnie z ktrym zysk i wa ciciela (lub udziaowcw) przynosz korzy wszystkim6. Chodzi o to, e w spoeczestwi alistycznym zwizki zawodowe wnosz element specyficzno ci przez sam fakt. e powstaj. Pr zeciwstawiaj si bezklasowej ideologii kapitau, 258 m wskazujc, e zakad pracy i spoeczestwo s w kapitalizmie obszarami rywalizujcych interes W spoeczestwie kapitalistycznym zwizek zawodowy wyraa fakt, e ludzie pracy potwierdz aj swoj szczegln pozycj, interesy odrbne ze wzgldu na miejsce w procesie produkcji, fa t, e reprezentuj klasowego Innego. Sprzeciwiajc si roszczeniu kapitau do reprezentowa nia interesw caego spoeczestwa, zwizki zawodowe nieuchronnie wprowadzaj pojcie klasy7. I wa nie dlatego ja oraz moi rozmwcy ze Starachowic mogli my przyj, e zwizki powinny" icowe. Tego rodzaju zaoe nie mona jednak zastosowa do spoeczestwa komunistycznego. Tak e pojcia, jak klasa", robotnik" i zwizek zawodowy", oznaczaj tutaj co zupenie innego spoeczestwie kapitalistycznym i wi si z innymi do wiadczeniami. Jeeli mamy zrozumie, zego po upadku komunizmu wiat pracy okaza si tak saby, niezdolny do obrony wasnych in teresw, musimy si przyjrze znaczeniu klasy w komunistycznym kontek cie. Stawiam tez, e ludzie pracy przyjli koncepcj klasy wynikajc z do wiadcze w ustroju komunistycznym, i d latego w warunkach kapitalizmu stali si szczeglnie bezbronni. W zwizku z do wiadczeni em nabytym w komunizmie wytworzy si specyficzny sposb postpowania i dziaania zbiorowe go, ktry odwid robotnikw od wiadomo ci klasowej niezbdnej do ochrony ich interesw w pr zej gospodarce rynkowej. W pozostaej cz ci tego rozdziau poddam analizie wpyw przeszo c a praktyki i idee w epoce po 1989 roku. Uka, dlaczego ruchy polityczne w spoeczestwi e komunistycznym musiay si prezentowa jako ruchy robotnicze i jakie to miao konsekwe ncje dla samych robotnikw. m^ 259 Konstrukcja klasy w komunizmie Z teoretycznego punktu widzenia kopotliwe dziedzictwo, jakie komunizm pozostawi lu dziom pracy, mona w paradoksalnych marksistowskich kategoriach przedstawi nastpujco: polscy robotnicy funkcjonowali jako klasa dla siebie", ale nigdy nie stanowili kl asy w sobie". Z pozoru nie ma to oczywi cie sensu. Pojcie klasy w sobie odnosi si wycz nie do obiektywnej grupy robotnikw przemysowych, wydawa by si mogo, e klasa taka z kon ieczno ci istnieje. W marksistowskim paradygmacie tylko klasa dla siebie jest kate gori warunkow. Mamy z ni do czynienia wtedy, gdy ludzie pracy pojawiaj si na arenie p olitycznej wiadomi wasnego znaczenia i prezentuj swoje dugofalowe interesy. Projekt marksistowski jest nastawiony na to, by u pion klas w sobie" przeksztaci w aktywn klas siebie". Wedug teorii marksistowskiej istnienie klasy dla siebie" bez klasy w sobi e" byoby wic nonsensem. Jest tak jednak dlatego, e marksizm, jak wikszo nauk spoecznyc , opisuje do wiadczenia spoeczestwa kapitalistycznego. Omawiany tutaj paradoks odzwi erciedla wszake szczegln natur spoeczestwa komunistycznego, gdzie obiektywne wyznaczni ki klasy robotniczej nigdy nie byy wyra nie sprecyzowane, natomiast opozycja polity czna moga si wyraa wycznie w imieniu tej klasy. W rezultacie powstaa koncepcja klasy otniczej", ktra nie odnosia si do robotnikw jako takich. Obiektywne wyznaczniki klasy robotniczej ulegaj rozmyciu, kiedy do wadzy dochodzi samozwacza partia robotnicza i nacjonalizuje ca wasno . Wszyscy obywatele staj si z mi ca najemnymi pracownikami pastwa-wa ciciela, nie maj kontroli nad wytworami swojej pr acy, przeksztacaj si wic, obiektywnie, w pracujc klas w sobie8. Co istotniejsze, kj 260 T moe sobie ro ci prawo do obiektywnej przynaleno ci do klasy robotniczej, jako e okre leni robotnik" staje si zaszczytnym mianem, rwnowanikiem obywatela" w liberalnej demokrac ji. Oba te fakty przesdziy o tym, e wszystkie wielkie ruchy opozycyjne w powojennej Europie Wschodniej prezentoway si jako ruchy robotnicze. Nie chodzio tylko o to, e partia rzdzca, ze wzgldu na swoj ideologi, bya szczeglnie uwraliwiona na takie stawia sprawy. (Jak stwierdza lakonicznie Lawrence Goodwyn, oficjalna ideologia nie uatw iaa funkcjonariuszom partyjnym przeciwstawiania si robotnikom na teoretycznej paszc zy nie")9. Istotny jest fakt, e struktura wasno ci w ustroju komunistycznym popychaa op

ozycj w tym wa nie kierunku. Intelektualista zainteresowany organizowaniem opozycji politycznej mg twierdzi, e dziaa w imieniu robotnikw - i ywi przekonanie, e jest w t czery. A poniewa ruchy opozycyjne stawiay sobie za cel zapewnienie wikszego zakresu swobd, nie za zmian struktury wasno ci - z politycznego punktu widzenia byo to wyklucz one, nie miaoby zreszt pokrycia w rzeczywisto ci, jako e nie byo wasno ci prywatnej - ro otnicy mogli si do takich ruchw przycza i traktowa je jak swoje. Zjawisko to da si zau ay w dugiej historii ruchw opozycyjnych w Polsce (i innych krajach Europy Wschodniej ). Kady z nich by przedstawiany na wewntrzny uytek jako ruch dziaajcy w imieniu ludzi pracy, ale skupia si nieuchronnie na daniach politycznych niemajcych cisego zwizku z otnikami jako takimi. Przejawio si to do wyra nie w 1956 roku. Kiedy w czerwcu wojsko stumio robotnicze wystpienia w Poznaniu, na miejsce robotnikw przyszli inteligenckie j proweniencji rewizjoni ci, ktrzy prezentowali wasny ruch jako dziaajcy w interesie r obotnikw. Niewtpliwie mieli racj, ale problem polega na tym, e ruch 261 rewizjonistw nie zajmowa si konkretnymi sprawami miejsca pracy, ktre doprowadziy do w ystpie robotniczych w czerwcu. Gniew poznaskich robotnikw zwizany by z kwesti pracy ak rdowej, nowych norm produkcji powodujcych obnienie zarobkw oraz pogorszeniem si waru nkw bezpieczestwa pracy10. Dlatego si zorganizowali. Dla rewizjonistw kluczowymi zag adnieniami byy swobody polityczne i samorzd robotniczy - istotne take dla robotnikw, ale niemajce zwizku z problemami, ktre akurat chcieli rozwiza poznascy robotnicy. Zna mienne jest, e nawet kiedy ruch samorzdowy obj cay kraj, w Poznaniu nigdy nie urs w si Taki model by powszechny w epoce komunistycznej: kiedy tylko ruch ludzi pracy sta wa si politycznie zinstytucjonalizowany - czyli kiedy protesty nie ograniczay si do zakadw pracy czy demonstracji ulicznych, ale odbyway si take w instytucjach majcych do stp do rodkw przekazu i staway si zasadnie akceptowanym wyzwaniem rzuconym partii - i nteresy robotnikw schodziy na dalszy plan, ustpujc miejsca kwestiom uniwersalnym. Na jwyra niej chyba przejawio si to w Solidarno ci" w latach 1980-1981. Czsto rozwaano, czy ruch zosta stworzony przez robotnikw, czy przez intelektualistw11, ale takie stawia nie sprawy je bezprzedmiotowe. Solidarno " bez wtpienia powoali do ycia robotnicy, kt sierpniu 1980 roku zastrajkowali i kontynuowali strajk, a wadze wyraziy zgod na nie zaleny zwizek zawodowy - intelektuali ci nie przypuszczali, e partia kiedykolwiek na to pjdzie. Kiedy jednak zwizek ju powsta, szybko przesta si skupia na sprawach robotni 12. By zwizkiem zawodowym klasy robotniczej, ale przy tym uniwersalistycznym ruche m politycznym, zawsze bardziej zainteresowanym prawami obywatelskimi ni warunkami pracy. Pod wzgldem 262 T ideologicznym i politycznym Solidarno " podya drog wytyczon przez opozycyjnych intelek listw, dziaajcych na rzecz otwartego spoeczestwa obywatelskiego, a nie wzmocnienia po zycji (empowerment) ludzi pracy. Nie znaczy to, e robotnicy niczego nie zyskali. Dziki istnieniu niezalenego i bardz o aktywnego zwizku, odnoszcego liczne, rewolucyjne sukcesy, wzroso ich znaczenie w miejscu pracy. Solidarno " moga wywalczy wiele zmian korzystnych dla pracownikw, jak ci przestrzeganie zasad bezpieczestwa pracy, korekty norm produkcji, sprawiedliwy r ozdzia wiadcze i oczywi cie ochrona robotnikw zaangaowanych w dziaalno polityczn. Je szczeblu centralnym, gdzie miay si ksztatowa idee i przyszo zwizku, jego przywdztwo owao si gwnie sprawami obywatelskimi kosztem kwestii klasowych. Jeeli, jak twierdzi t eoria instytucjonalna, o ksztacie organizacji przesdzaj warunki i styl, w jakich po wstaway, to Solidarno " uksztatowaa si jako organizacja zainteresowana nie tyle korzy c i dla robotnikw, ile bezpiecznym funkcjonowaniem otwartej sfery publicznej. Nie jest moim zamiarem krytykowanie wyborw poczynionych przez Solidarno ". Pooenie naci sku na prawo do organizowania si, jako na gwn kwesti, miao oczywi cie sens, a poniewa anie tego prawa wymagao transformacji systemowej, skupienie si na sprawach polityc znych byo wcale nie od rzeczy. Robotnicy, jako obywatele, mieli te interesy wykrac zajce poza sprawy bytowe i zawodowe. Poza tym wielu wysoko wykwalifikowanych robo tnikw, wicych swe ambicje z odej ciem z pracy w fabryce, cenio sobie niezaleno i godn iej od pienidzy i wiadcze socjalnych13. Jednake Solidarno ", konsekwentnie dajc pierws wo postulatom obywatelskim przed 263

klasowymi, utrwalia i zinstytucjonalizowaa model, zgodnie z ktrym ludzie pracy nie angaowali si w publiczne dziaania polityczne zwizane z problemami pracowniczymi. Mod el ten, bdcy wytworem komunistycznych struktur, mia, jak si okazao, gbokie implikacje przyszo ci. Oznacza bowiem, e zwizki zawodowe dziaajce po 1989 roku, w odrnieniu od powstajcych w spoeczestwach wolnorynkowych, nie miay klasowej tosamo ci. Formuujc post ty dotyczce demokracji dla wszystkich, przechodziy na og do porzdku dziennego nad kon kretnymi postulatami pracowniczymi. Nie stanowio to takiego problemu w epoce komu nizmu, kiedy robotnicy mogli zgasza uprzywilejowane, systemowe roszczenia do docho du narodowego, a poza tym dysponowali ukrytymi, niepolitycznymi sposobami obrony swoich interesw. Sytuacja diametralnie si zmienia w epoce postkomunistycznej, gdy nowo nastay kapitalizm uprawomocni ogromne nierwno ci spoeczne, a robotnikom nie pozos tawiono adnych przywilejw, nie mogli ju zgasza da. Ludziom pracy potrzebna byaby w t tuacji silna organizacja walczca o ich interesy. Tymczasem Solidarno ", ustawiajc si w roli organizacji zaangaowanej wycznie w interesy ogu, przyja strategi i polityk, kt jej pozycj dokadnie w momencie, gdy walka zostaa uwieczona powodzeniem. Kiedy w epo ce komunistycznej konflikty z udziaem ludzi pracy przenosiy si w s f e r publiczn- p rzestrze, w ktrej niezalene organizacje reprezentujce rne strony tocz otwart debat n at spraw obywatelskich, gospodarczych i politycznych14 - kwestie uniwersalne zaw sze miay pierwszestwo przed konkretnymi, pracowniczymi. Tosamo czowieka pracy" miaa w mtym okresie ogromne znaczenie, ale w sferze publicznej nie odnosia si i nie moga s i odnosi wycznie do ludzi pracy. Robotnicy dysponowali znacznymi wpy264 wami, ale uywali ich w imieniu wszystkich, a nie we wasnym. Bez uznanych podziaw kla sowych, do ktrych mona by si odwoywa (czyli bez wyra nego poczucia granic klasy w sobie ), robotnicy mogli si posugiwa jzykiem i symbolik klasow wycznie do promowania polity ktra im samym szczeglnych korzy ci nie przynosia. Krtko mwic, nie bronili si i nie mo si broni poprzez dziaania polityczne. Ukryty mechanizm robotniczych wpyww Jake si wic bronili, je li nie przez polityczne dziaania? Jak w epoce komunistycznej w yglday mechanizmy, umoliwiajce ludziom pracy popraw sytuacji, w jakiej si znajdowali? W odrnieniu od robotnikw ze spoeczestw rynkowych, ktrzy w tym celu zakadali zwizki za owe i organizowali ruchy spoeczne, robotnicy w spoeczestwach komunistycznych uzyski wali popraw warunkw yciowych zarwno dziki samemu systemowi komunistycznemu, jak i ukry tym negocjacjom" w miejscu pracy. Partia zapewniaa wiadczenia, cho robotnicy o to n ie wystpowali, a oni sami bez potrzeby politycznej mobilizacji mogli zmienia polit yk na swoj korzy . Naley pamita, e partie komunistyczne rzdzce w krajach Europy Wschodniej byy zarazem pa tiami robotniczymi. Przed doj ciem do wadzy werboway swoich czonkw w znacznej mierze s po rd robotnikw, walczyy o lepsze warunki pracy, organizoway strajki, staway na czele k ampanii o tworzenie zwizkw zawodowych. Doj cie do wadzy bardzo wiele zmienio, jako e wa za zawsze zmienia aspiracje i programy ruchw spoecznych. Wielu komunistw od proletar iackiej siy" stao si stalinowcami uosabiajcymi si pastwa". 265 Robotnikw traktowali jak miso armatnie, majce suy realizacji dugofalowych planw rozwo Byo jednak niemao komunistw, ktrzy zawsze mieli zastrzeenia wobec stalinizmu15, po mi erci Stalina pojawi si rewizjonizm", a drakoskie ustawy, maksymalizujce obcienie prac uznajce absencj za przestpstwo, ustpiy miejsca najagodniejszej z metod, po jakie komun i ci sigali, by utrzyma si przy wadzy, mianowicie umowie spoecznej. Ten niepisany pakt, w ktrym partia obiecaa robotnikom podnoszenie stopy yciowej w zamian za polityczn b ierno , pojawi si nie tylko z powodu protestw robotniczych. Lepiej odpowiada przekonani om ludzi, ktrzy niegdy stali si komunistami po to, by pomaga uciskanym, a nie samemu uciska. W epoce postalinowskiej rzdzce partie komunistyczne prboway powrci do swoich orzeni, odzyska charakter organizacji klasy robotniczej. Suyo temu ustawodawstwo gwa rantujce korzystny system zabezpiecze spoecznych oraz coraz wiksza wraliwo na potrzeby konsumentw. Z punktu widzenia ruchw ludzi pracy, jakie stworzya polityka przyjta w epoce postal inowskiej, najwaniejsze w tej polityce byo to, e uprawiano j bez negocjacji z niezal enymi zwizkami zawodowymi, bez bezpo redniej publicznej presji wywieranej przez prze dstawicieli wiata pracy. Najbardziej istotnym (ale najmniej zauwaanym) aspektem cae go tego paradygmatu umowy spoecznej" jest wa nie bierny charakter tej transakcji. Lud

zie pracy uzyskuj korzy ci, ale nie musz o nie walczy. Wida to wyra nie, gdy spojrzy si a rozwj wydarze. W odrnieniu od badaczy polityki spoecznej na Zachodzie, obserwatorzy sytuacji w krajach komunistycznych nie mog wyrni adnej politycznej konstelacji lub ko alicji klasowej", ktra w epoce komunistycznej zmusiaby pa266 majce su-ju. Byo jed-lieli zastrze-a pojawi si ymalizujce rzestpstwo, po jakie kosy, m anowi-;t, w ktrym jpy yciowej ;i nie tylko odpowiada si komuni-amemu ucis-tie komunis -ini, odzyska Iuyo temu ysiem zabez-raliwo na , jakie stwo-jwskiej, naj-riano j b e z :awodowymi, ieranej przez istotnym (ale e go paradyg-erny charak-torzy ci, ale to wyra nie, [rnieniu od obserwatorzy mog wyr-;oali ji klaso-lusiaby pastwo do uchwalenia konkretnych aktw prawnych dotyczcych zabezpieczenia spoecznego. W odrnieniu od historykw zajmujcych si pluralistycznymi ustrojami politycznymi nie moe my, chcc ustali, jaki rodzaj nacisku doprowadzi do przyjcia okre lonych korzystnych ro zwiza, wskaza na protesty spoeczne, kampanie prasowe, dyskusje polityczne, debaty pa rlamentarne, o wiadczenia zwizkw zawodowych czy protokoy ze spotka zwizkowcw z przedsta icielami wadzy. Kiedy rzdy komunistyczne podnosiy emerytury albo renty dla inwalidw pracy, robiy same z siebie to, co uwaay za konieczne. By moe reagoway na postrzegany n acisk, ale rzecz w tym, e by on postrzegany, e nie bya to bezpo rednia presja, jakiej istnienie w liberalnych demokracjach umoliwione jest przez dostp do politycznej sf ery publicznej. We my na przykad zmiany w systemie premii w polskich przedsibiorstwach. Wedug pierwot nych zaoe premie miay by przyznawane za indywidualne osignicia i postpy w realizacji nu. Tymczasem w latach siedemdziesitych stay si de facto dodatkami do wynagrodzenia , ktre otrzymywali wszyscy. Dla pracownikw bya to istotna korzy , ale nie uzyskali jej na skutek dziaania zwizkw, ktre formalnie przedstawiyby taki postulat dyrekcji przed sibiorstwa lub wadzom pastwa. Nie odbyy si adne negocjacje midzy stronami sporu zbioro ego, nie byo adnego modelowego porozumienia o rokowaniach zbiorowych. To rzd zaczyn a realizowa dan polityk, robotnicy nie musieli otwarcie o ni walczy. Model taki przewa w caym bloku. W Zwizku Radzieckim za Breniewa ludzie pracy uzyskali wikszy dostp do db r konsumpcyjnych, w Czechosowacji nastpio to po 1968 roku, a w Bugarii w 1982 roku r ozszerzono zakres kompetencji samorzdu pracowniczego w przedsibiorstwach. We wszys tkich 267 tych przypadkach obeszo si bez politycznego organizowania si robotnikw. W epoce komu nistycznej bronili si oni nieformalnymi, niepublicznymi sposobami. Uzyskiwali kor zy ci materialne bez wdawania si w publiczne konflikty polityczne. O ile represje powstrzymyway robotnikw przed wkroczeniem w polityczn sfer publiczn, o tyle ustpstwa przekonyway wikszo z nich, e wcale nie musz si w tej sferze znajdowa. partie komunistyczne zawsze czyy represje z ustpstwami, aby z powrotem pozyska robot nikw. Jedna z cech systemu komunistycznego polegaa na tym, e potrzebne mu byo zabieg anie o poparcie ze strony klasy robotniczej. Przywdcy partyjni nie mogli si zachow ywa tak jak wojskowi dyktatorzy w Ameryce aciskiej czy Grecji, gdzie odpowiedzi na w ojowniczo klasy robotniczej byo ignorowanie problemw ludzi pracy, wprowadzanie probi znesowej polityki, ktrej rezultatem byo drastyczne pogorszenie si warunkw pracy, pogbi anie nierwno ci i szybko postpujca erozja wiadcze spoecznych16. Junty wojskowe dyskrymi oway zwykle robotnikw, faworyzujc klas redni i buruazj. W spoeczestwie komunistyczn istniay wszake inne klasy, ktre mona byoby faworyzowa. Nie odbyway si wolne wybory, o izywaa oficjalna ideologia marksistowska - w tej sytuacji jedynym sposobem, w jaki partia mogia legitymizowa akcje podejmowane przeciw robotnikom, byy prby polepszen ia warunkw ich ycia. Poniewa relacje midzy lud mi pracy a pastwem przybray tak szczegln form, robotnicy nie byli przekonania, e chcc broni swoich konkretnych interesw klasowych, powinni oficja lnie zaistnie na scenie politycznej. Mogli uwierzy, e taka polityczna obecno jest im potrzebna po to, by broni innych warto ci, takich jak niezaleno , godno i demokracja. 268 Wasne do wiadczenie nie podpowiadao im jednak, e potrzebna byaby rwnie po to, by zapewn na przykad podwyki pensji. Nie musieli broni swoich klasowych interesw przez dziaalno olityczn. (Sytuacja si oczywi cie zmienia, kiedy partia okazaa si niezdolna do wypenian a cicych na niej obowizkw, jakie wynikay z umowy spoecznej. To z powodu podwyek cen

i innych posuni, ktrych powodem byy trudno ci gospodarcze w latach siedemdziesitych, p olscy robotnicy zaczli si ostatecznie domaga prawa do utworzenia wasnego zwizku zawod owego, Solidarno ci". Ale zmiany byy niewielkie: poprzez ten zwizek walczyli przede w szystkim o prawa obywatelskie, w mniejszym za stopniu o korzy ci dla wiata pracy). System komunistyczny nie dopuszcza co prawda oficjalnych, publicznych negocjacji z niezalenymi zwizkami zawodowymi, ale przyzwala robotnikom na formuowanie postulatw na rne nieformalne sposoby. To wa nie nazwano ukrytymi negocjacjami"17. Podczas gdy id eologiczny rodowd partii doprowadzi do zawarcia umowy spoecznej korzystnej dla ludz i pracy, gospodarcze podstawy pastwowego socjalizmu dopu ciy ukryte negocjacje, ktre take przynosiy im korzy . Niejawny wpyw robotnikw wiza si z endemicznym w systemie niedostatkiem siy roboczej, w ynikajcym nie tyle z fizycznego jej braku (cho w systemie komunistycznym wska niki z atrudnienia naleay do najwyszych na wiecie), ile z chronicznego zapotrzebowania na z asoby umoliwiajce kierownictwu przedsibiorstw wykonanie planu. Jak wiadomo, w syste mie pastwowej gospodarki socjalistycznej nie byo atwo zwalnia pracownikw. Niektrym dyr ekcjom jeszcze wiksze trudno ci sprawiao znalezienie rk do pracy. Kadrze kierowniczej bynajmniej nie zaleao na zwalnianiu ludzi, ale na zatrudnieniu jak najwikszej ich 269 liczby. Wynagrodzenia naleay do wolnych" zasobw wypacanych przez pastwo, kierownictwa przedsibiorstw zawsze wic chciay mie pod rk nadprogramowych pracownikw, eby w razie c o bez trudno ci wykona plan produkcji, od czego zaleay zarobki i awanse kadry kierown iczej. Poza tym w systemie, ktry wiksze przedsibiorstwa uznawa za lepsze, wysza liczb a zatrudnionych oznaczaa lepsz pozycj, wicej kapitau politycznego", dajcego si wykorz a w celu pozyskania od planistw dodatkowych dotacji. Wszystko to ograniczyo poda siy roboczej, dziki czemu robotnicy uzyskali nieformalne moliwo ci nacisku. Ich sia wynikaa przede wszystkim std, e mieli prawo przenosi si z zakadu do zakadu. P dynczy robotnicy odchodzili (albo grozili odej ciem), kiedy inny pracodawca obiecy wa im mieszkanie, dostp do trudno osigalnych dbr lub wysz pac. Poniewa wysoko wyna alano centralnie, dyrekcje, ktre chciay zatrzyma pracownikw, wynajdyway rozmaite spos oby zwikszenia pac netto, jak zakwalifikowanie do innej grupy uposaenia czy manipul acja stawkami akordowymi. Stawki akordowe - czyli wynagrodzenie zalene od liczby wykonanych zada, s nie od przepracowanego czasu - ustalano na przykad na szczeblu przedsibiorstwa, mona byo je wic sztucznie korygowa w taki sposb, by zwikszy pace re okre lonych kategorii wykwalifikowanych robotnikw, eby zatrzyma ich w zakadzie albo pr zycign nowych18. Ten rodzaj negocjacji" przynosi najwiksze korzy ci robotnikom wykwalifikowanym, ale z akady pracy zabiegay take o niewykwalifikowanych. Ze wzgldu na ograniczone dostawy s urowcw i wskie garda w procesie produkcji, dyrekcje przedsibiorstw chciay mie do dyspo zycji jak najwicej pracownikw, eby 270 mia kto pracowa, kiedy dostawy wreszcie nadejd. Nawet te zakady, w ktrych pracownicy czsto nie mieli nic do roboty, staray si zatrudnia wicej ludzi, poniewa kierownictwo n igdy nie wiedziao, kiedy dodatkowe rce do pracy mog si okaza potrzebne. Ta wa nie sytua ja doprowadzia prawdopodobnie do zmian w systemie premii. Skoro korekty stawek ak ordowych nie zadowalay tych, z ktrych pracy przewanie i tak nie korzystano, trzeba im byo, bez wzgldu na ich indywidualny wkad pracy, zaoferowa udzia w zyskach firmy. N ie jest te wykluczone, e zmiana systemu premii nastpia dlatego, e robotnicy narzekali , i ich nie otrzymuj z powodu niezawinionych przez siebie spadkw produkcji, wynikajc ych z nieregularnych dostaw. W systemie, ktry stara si rozpozna przyczyny niezadowol enia robotnikw, eby zapobiec protestom, zanim przybior niebezpieczn form, skargi taki e z natury rzeczy docieray na gr. Zarwno zakadowe, jak i lokalne wadze partyjne nacisk ayby na swych zwierzchnikw, eby co w tej kwestii zrobiono19. Innymi sowy, w przedsibiorstwach odbyway si nieustajce negocjacje midzy pracownikami a kadr kierownicz - ukryte przed okiem spoeczestwa. I tylko tutaj, w tej nieformalnej sferze, a nie w politycznej sferze publicznej, ludzie pracy mogli wywalczy konkr etne korzy ci materialne. Rezultat by taki, e robotnicy, chcc poprawi swoje materialne pooenie, nie musieli si p litycznie organizowa wedug kryterium klasowego. Pastwowy system socjalistyczny umoli wia uzyskanie konkretnych korzy ci wa nie przez rezygnacj ludzi pracy z mobilizacji pol itycznej; na tym zasadzaa si umowa spoeczna. Mobilizacja klasowa bya pracownikom pot

rzebna do walki o interesy uniwersalne, a nie konkretne, ekonomiczne. Kiedy si pu blicznie - czyli politycznie - organizowali, 271 czynili to, eby walczy o sprawy niewiele majce wsplnego z ich materialnym pooeniem. Dz iki temu sojusz z intelektualistami sta si czym bardziej naturalnym - a zarazem osabi przyszy ruch ludzi pracy, ktry miaby si w sferze publicznej zorganizowa w obronie ich wasnych interesw20. Zimnowojenna konstrukcja klasy Nie tylko wewntrzne czynniki strukturalne ksztatuj pojcie klasy i zwizane z t kategori do wiadczenia. Istotny jest rwnie kontekst midzynarodowy. Chciabym pokrtce przeanalizow a cztery czynniki zwizane z midzynarodowym kontekstem zimnej wojny oraz jego konsek wencjami - pomoe to wyja ni, dlaczego po upadku komunizmu wiadomo klasowa bya tak saba nnymi sowy, dlaczego zwizkowcy ze Starachowic deklarowali: powinni my by lewicowcowi, ale nie jeste my". 1. Ideologia antykomunizmu Nie tylko strukturalne dziedzictwo komunizmu, leczJ take ideologiczne dziedzictwo antykomunizmu pomaga zrozumie sabo klasy. Walka z komunizmem zostaa bowiem skuteczni e zorganizowana wok liberalnego w zasadzie paradygmatu. Mobilizowaniu opozycji suyy h asa wolno ciowe i odwoujce si do praw czowieka. Pojcie klasy naleao do jzyka wroga21 w przypadkach, gdy teoretycy spoeczestwa obywatelskiego, tacy jak Adam Michnik, J acek Kuro, Vaclav Havel, Gyorg y Konrad i Janos Ki , przyjmowali lewicowe idee akty wnej obywatelsko ci i penego uczestnictwa, bya to lewicowo Nowej Lewicy, z jej kultem autonomii i indywidualizmu, a nie starej, wiernej teorii walki klas. Solidarno ", sk upiajca si na ideach autonomii i samo272 T okre lenia, od pocztku przyja liberalny dyskurs. Zwizek wci podkre la, e istotniejsze taty proceduralne ni substancjalne. Skutek by taki, e kiedy wraz z nastaniem demokr acji politycznej w 1989 roku rozwizano ostatecznie problemy proceduralne, Solidarn o " nie miaa dla robotnikw adnego programu, po ktry mogliby sign. Coraz bardziej pogr omiast w liberalnej ideologii prorynkowej, podajc za swoimi doradcami z krgw intelige nckich, ktrzy, skupiajc si nadal na problematyce praw jednostki, do radykalnie zmieni li swoje zaoenia teoretyczne (o czym ju pisaem). Ten sam jzyk, ktry w 1980 roku suy eniu podwalin pod zaangaowane spoeczestwo obywatelskie i upowszechnianiu jego ideaw, dostarczajc teoretycznych podstaw do walki z komunizmem, wykorzystano po 1989 rok u do legitymizowania polityki majcej na celu stworzenie nowej klasy dominujcej i u mocnienie jej pozycji. Kiedy powstaa nowa gospodarka klasowa, ludzie pracy ugrz li w dyskursie wyraajcym ideologi nie tej klasy, do ktrej sami naleeli22. 2. Ideologia zimnej wojny Obie strony zimnej wojny, przy wszystkich dzielcych je rnicach, zgadzay si co do tego , e klasa robotnicza znajduje si w kapitalizmie na pozycji podporzdkowanej. Ideolog ia komunistyczna twierdzia, e kapitalizm uciska robotnikw, kapitalistyczna natomias t - e robotnicy uzyskuj ogromne korzy ci w zamian za to, e nie przeszkadzaj przedsibior com w ksztatowaniu gospodarki i dominacji w yciu publicznym. Gdy dla wszystkich st ao si oczywiste, e robotnicy na Zachodzie (a raczej pnocnym Zachodzie, bo przecie nie w Ameryce aciskiej) naprawd osignli poziom ycia niewyobraalny na Wschodzie, twierdzeni kapitalistw wydao si jeszcze bardziej przekonujce. Oparte byo oczywi cie na mitach: lu dzie pracy na Zachodzie nie zawdziczali swoich osigni 273 temu, e biernie przyzwolili przedsibiorcom na ksztatowanie systemu gospodarczego, a le powoaniu do ycia silnych organizacji klasowych, a take - w Europie Zachodniej -w ielkich partii socjalistycznych, ktre zakwestionoway uprawnienia biznesu i naciskay na ekonomiczn inkluzj ludzi pracy. Nie bya to jednak historia powszechnie znana w Europie Wschodniej, poniewa istotna rola wiata pracy w uksztatowaniu nowoczesnego z achodniego kapitalizmu staa w sprzeczno ci z oficjalnymi ideologiami obu stron. Mie szkacy Europy Wschodniej skonni wic byli upatrywa w zachodnich do wiadczeniach potwier dzenie mitu, wedug ktrego dominacja kapitau i bierno ludzi pracy pozwala tym ostatnim si bogaci. Wielu robotnikw uwierzyo, e wyrzeczenie si wiadomo ci klasowej najlepiej s h wasnym klasowym interesom. To ma zwizek z nastpn przyczyn sabo ci klasy. 3. Upadek socjalizmu

Ruch zwizkowy zawsze potrzebowa intelektualistw o socjalistycznych pogldach - nie ty lko do po redniczenia w interakcjach z elit, ale i jako autorw przekonujcych narracji , zdolnych pozyska potencjalnych czonkw wiernych paradygmatom klasowym oraz uodporn i ich na zew konkurencyjnych ideologii religijnych, etnicznych i paternalistyczno -komunitariaskich23. Jednake upadek socjalizmu, a zwaszcza wyrzeczenie si przez inte lektualistw socjalistycznej ideologii, sprawi, e jzyk operujcy kategori klasy sta si trczjcy i niemodny. Dziaacze opozycji, ktrzy niegdy si nim posugiwali, gdy byo to ni do zaistnienia w sferze publicznej, a praktyka potwierdzaa, e budzio ono zaufanie, uznali teraz t sam kategori za niebezpieczny relikt pastwowego socjalizmu, co , co moe tylko zakci proces transformacji. Niewielu badaczy wykazao nawet zainteresowanie t k oncepcj, co zakrawa na paradoks, 274 bo przecie stworzenie kapitalistycznego spoeczestwa klasowego przedstawiano jako gwny cel transformacji24. (Cz ci tego samego zjawiska jest zwyczaj okre lania nowych klas panujcych mianem klasy redniej", dziki czemu nie trzeba ju mwi o formowaniu si klas j procesie umacniania pozycji jednych i osabiania drugich). Nawet socjaldemokratyc zni spadkobiercy dawnych partii komunistycznych rzadko mwi o klasach, a prawie nig dy o socjalizmie. Swj sukces zawdziczaj obronie dawnego pastwa opiekuczego, z ktrym s ojarzeni, a nie walce klasowej. Krtko mwic, skutek zdyskredytowania socjalizmu i za rzucenia socjalistycznej ideologii (na korzy liberalizmu) nawet przez lewicowych i ntelektualistw25 jest taki, e nie ma ju adnej inklu-zywnej ideologii demokratycznej popierajcej niezalene organizowanie si klasy robotniczej. Nawet zwizki zawodowe s pos trzegane jako instytucje niepotrzebne lub szkodliwe. Podczas gdy socjalizm przyc zyni si do skonsolidowania demokracji na Zachodzie, jego brak ma swj udzia w dyskred ytowaniu demokracji na Wschodzie. 4. Osobiste do wiadczenie Bdne jest twierdzenie, e robotnicy z Europy Wschodniej poznali kapitalizm na wasnej skrze dopiero po 1989 roku. Setki tysicy zetkny si z nim wcze niej -podczas tymczasowej , przewanie nielegalnej pracy na Zachodzie. Dotyczy to przewanie Polakw i Jugosowian , ktrych w stosunkowo niewielkim stopniu dotykay restrykcje dotyczce wyjazdw za gran ic, dysponowali poza tym szerok sieci kontaktw osobistych i rodzinnych. Na czym jedn ak polegao do wiadczenie pracy na Zachodzie? Na tym, e pracownik nie mg liczy na adn o on ze strony wadz, nie nalea do zwizku zawodowego, nie mia nic do powiedzenia w sprawa ch firmy, czsto pracowa w niebezpiecznych warunkach, a do tego o wiele duej, ni wynos i normalny dzie pracy. Nie mia 275 adnych praw, otrzymywa nisk pensj. Ale niezupenie - wynagrodzenia, bardzo niskie w kr aju, gdzie si je zarabiao, po powrocie do ojczyzny zmieniay si w zoto. Minimalna paca w cennej twardej walucie bya warta o wiele wicej ni jakikolwiek zarobek moliwy do uz yskania w kraju. Milionom mieszkacw Europy Wschodniej, ktrzy albo pracowali nielega lnie na Zachodzie, albo znali kogo , kto tam pracowa, kapitalizm wydawa si ustrojem, w ktrym robotnicy maj co prawda niewiele praw, ale s dobrze wynagradzani za cik prac. rudno si dziwi, e tak wielu spodziewao si tego po nowej gospodarce rynkowej po 1989 r oku. Podczas pracy za granic dochodzili do wniosku, e tosamo klasowa jest zbdna - wyda wao im si, e wystarczy indywidualny wysiek. Wniosek ten zachowywa aktualno po powrocie gastarbeiterw do kraju. Odrzucenie kategorii klasy po upadku komunizmu Skutek by taki, e po 1989 roku polski wiat pracy pozna na wasnej skrze ze strony proce u formowania si klas w kapitalizmie, ale nie potrafi zebra si na to, by o samym sobi e pomy le jako o klasie stajcej do rywalizacji z innymi. Ograniczy sobie w ten sposb m oliwo wpynicia na proces transformacji tak, by jego skutki okazay si dla korzystniejs i bardziej sprzyjajce inkluzji. Opr wobec tosamo ci klasowej zamanifestowa si u polskich robotnikw na rne sposoby. Gug lmo Me-ardi, w jednym z najlepszych opracowa na ten temat, porwnuje dyskurs dziaacz y zwizkowych z fabryk Fiata we Woszech i w Polsce. W pierwszym przypadku odnajduje antagonistyczn i odwoujc si do kryteriw klasowych wizj stosunkw pracy", w drugim za 276 moralistyczny pogld, odwoujcy si do historii26. Wosi, ktrzy konsekwentnie i jednoznacz nie okre lali si jako robotnicy, byli dumni ze swojego statusu producentw i przekona ni, e jako tacy s wyzyskiwani. Tymczasem polscy zwizkowcy ze lskich fabryk Fiata okre l

ali si gwnie w kategoriach narodowych, politycznych lub religijnych, zawsze jako cz ws plnoty moralnej. Nie byli robotnikami" tylko antykomunistycznymi, polskimi, katolic kimi robotnikami" - z naciskiem na wymienione przymiotniki (osobno lub w poczeniu) , z ktrych kady odwoywa si do odrbnej, szerszej walki symbolicznej. Jak stwierdza Mear di, ich tosamo jako dziaaczy zwizkowych [ ] jest zakorzeniona w dziaaniu historyczny e w aktualnych relacjach spoecznych"27. Poniewa za na to dziaanie historyczne skadaa s i gwnie walka przeciw komunizmowi, zwizkowcy widzieli w kapitalistach z Fiata nie ty lko sojusznika, ale i nauczyciela. Woscy zwizkowcy byli przekonani, e etos ludzi pracy rni si do etosu kapitalistw. Logi odukcji" wa ciw robotnikom dumnym ze swojej pracy" przeciwstawiali finansowej i polity cznej logice pracodawcy", zainteresowanego nie tyle wytwarzaniem dbr potrzebnych ludziom, ile zachowaniem swoich przywilejw oraz wadzy. Polscy zwizkowcy mieli natom iast do wiadczenia wycznie z pastwowymi pracodawcami niezainteresowanymi wytwarzaniem dbr dla spoeczestwa, wyobraali wic sobie, e tylko prywatni wa ciciele potrafi organi ydajn produkcj odbywajc si w ludzkich warunkach. Wedug opisu Meardiego polscy zwizkowc mieli poczucie niszo ci wobec Fiata"28. Autor przytacza wypowied jednego z dziaaczy So lidarno ci": Pracodawca si zmieni, jest wietnie zorganizowany, musimy si od niego uczy, musimy go polubi, musimy szanowa to, 277 co robi"29 - brzmi to zupenie jak apel lidera Solidarno ci" Wojciecha Arkuszewskiego , ktry w 1989 roku wzywa zwizkowcw, eby przyjli do wiadomo ci, i od poziomu kadry zar j" zale pace, miejsca pracy i stan fabryk30. Polscy zwizkowcy nie do koca sobie u wiadamiali, kogo wa ciwie maj reprezentowa. (Naley dkre li, e opracowanie Meardiego dotyczy lska, bdcego historycznie najbardziej robotni m" regionem kraju), Podczas gdy Wosi interesowali si przede wszystkim obron praw ro botnikw w miejscu pracy i zapewnieniem godziwej pacy, u Polakw pozytywne wzmianki o obronie interesw robotnikw jako robotnikw zdarzay si bardzo rzadko"31. Uwaali, e ich i teresw broni rynek, e warunki ycia i pracy bd si poprawia w miar budowania gospodarki pitalistycznej. Jeden z woskich dziaaczy zwizkowych powiedzia Meardie-mu: Dobrze wiem y, e kiedy firma robi due inwestycje, to nie po to, by zwiksza liczb miejsc pracy, al e j redukowa"32. Nie do pomy lenia, eby takie sowa mg wypowiedzie ktry z polskich zw a pocztku prywatyzacji. W tym samym czasie, kiedy Meardi przeprowadza swoje wywiad y, polski zwizkowiec z pastwowego przedsibiorstwa oznajmi mi, e dobrze wie" co cakiem nego: prywatni wa ciciele maj interes w tym, eby dobrze wynagradza ciko pracujcych ro kw"33. Zaprezentowa tak sam pewno siebie, jak jego woski kolega - ale bez zaoenia, rium klasowe stanowi istotn lini podziau (cleavage). Meardi pisze w kadym razie, e w wywiadach, jakie przeprowadzi w Polsce, nie dao si odn ale pojcia podziaw spoeczno-ekonomicznych, nawet w ich najprostszej odmianie (jak podz ia na bogatych i biednych). Nieliczne podziay, o jakich bya mowa, miay raczej moraln y ni materialny charakter". We Woszech natomiast 278 zwizkowcy mieli bardzo wyra n (i w duym stopniu opart na kryterium klasowym) koncepcj s oeczestwa", w ktrym robotnicy, reprezentujcy swoj klas, prowadz walk przeciw meneder iopijcom", reprezentujcym elit34. Wymiar moralny te wyra nie wystpuje w wypowiedziach Wochw, ale odnosi si raczej do klasy ni do powiza historycznych czy religijnych. Materia zebrany przez Meardiego to rozmowy, jakie odby w 1995 roku z dziaaczami zwiz kowymi w nowo sprywatyzowanych przedsibiorstwach. Moje badania - otwarte wywiady, jakie przeprowadziem w duych firmach pastwowych w okresie 1993-1995, a take ankieta (przeprowadzona razem z Markiem Weinsteinem) w 1994 roku w 95 pastwowych i prywa tnych zakadach produkcyjnych - potwierdzaj jego ustalenia. wiadomo klasowa okazaa si n ska. Polscy zwizkowcy nie utosamiali si z robotnikami, dawali wyraz penej szacunku s ympatii dla wa cicieli, uwaali, e strategie rynkowe najlepiej broni interesw ludzi prac y35. Z ankiety36 do jednoznacznie wynika, e polscy zwizkowcy nie uwaali, e reprezentuj inte esy sprzeczne z interesami kadry zarzdzajcej. Na przykad na pytanie, dlaczego angauj si w dziaalno zwizkow, ponad poowa respondentw nalecych do Solidarno ci" odpowiada izku, eby wspiera reform rynkow i przyspieszy proces prywatyzacji. Niespena jedna pit spominaa o walce ze skutkami terapii szokowej. (W rd dziaaczy OPZZ wska niki te wynosiy, odpowiednio, 36,42 i 14 procent). W zakadzie pracy zachowywali si zgodnie z tymi przekonaniami. Bez sprzeciwu zaakceptowali wprowadzenie przez dyrekcj serii nowyc

h technik zarzdzania zasobami ludzkimi", wyra nie majcych na celu propagowanie rywali zacji w firmie i osabianie poczucia wsplnoty midzy pracownikami. Techniki te zawitay do Europy 279 Wschodniej wraz z oficjalnymi zachodnimi programami pomocy. Na przykad wysoko pac, k tr w epoce komunistycznej ujawniano publicznie, staa si teraz przedmiotem osobistych , prywatnych rozmw midzy pracodawc a zatrudnionym. Premie, traktowane od lat siedem dziesitych jako zasadniczy skadnik wynagrodzenia i zagwarantowane dla wszystkich, byy obecnie pod bezpo redni kontrol dyrekcji. Zwizki w coraz wikszym stopniu eliminowan o z procesu podejmowania decyzji w przedsibiorstwach, czemu zwizkowcy kibicowali. Zwizki zawodowe popieray tak wykluczajc polityk, zwaszcza w firmach prywatnych. Na prz kad na pytanie, czy w przedsibiorstwach pastwowych potrzebne s rady pracownicze odgr ywajce aktywn rol w zarzdzaniu zakadem pracy, trzy czwarte zwizkowcw zarwno z Solida , jak i z OPZZ udzielao odpowiedzi twierdzcej37. Gdy to samo pytanie dotyczyo firm prywatnych, tak samo odpowiadaa tylko jedna pita czonkw Solidarno ci" i jedna trzecia c zonkw OPZZ. Zarwno czonkowie kadry kierowniczej, jak i zwizkowcy potwierdzali, e przek onanie to znajdowao wyraz w praktyce: w firmach prywatnych konsultacje byy o wiele rzadsze ni w nieprywatnych38. Zwizkowcy popierali funkcjonowanie rad pracowniczyc h w przedsibiorstwach pastwowych nie dlatego, eby uwaali, i maj one odrbne interesy ni yrekcja. (Na mocy ustawy z 1981 roku, ktra wesza w ycie dopiero w 1989 roku, pracow nicy w firmie pastwowej wybierali zarwno dyrektora, jak i rad pracownicz, do ktrej na leao ostatnie sowo we wszystkich istotnych decyzjach podejmowanych przez firm). Uwaal i raczej, e maj odrbne interesy ni pastwo. Chcieli przed nim chroni firm. Innymi sowy, dziaacze zwizkowi zgadzali si co do tego, e pracownicy nie powinni mie du go wpywu - taki by podany stan rzeczy - uwaali nato280 miast, e jak cz tego wpywu powinni zachowa do czasu, a proces transformacji sprawi, dsibiorstwa wyjd z socjalizmu. Uwaali, e w przedsibiorstwach pastwowych uczestnictwo p racownikw jest niezbdne, poniewa w ich opinii firmy takie byy niczyje", brak im byo sk utecznej i dobroczynnej kontroli, jak ich zdaniem gwarantuje wasno . Popierali rady p racownicze nie dlatego, by uwaali uczestnictwo za co pozytywnego. Nie wierzyli po prostu, eby pastwo potrafio funkcjonowa jako prawdziwy" wa ciciel. Rady postrzegano jak swego rodzaju nadzorcw bezpaskiej wasno ci, penicych t funkcj do czasu, a si zjawi i wa ciciele. Ci nadzorcy" mieli pilnowa, eby dawni kierownicy nalecy do nomenklatury n e rozkradli pastwowej wasno ci i eby firmy, przed ostateczn prywatyzacj, utrzymay si n ynku39. W podanym systemie gospodarczym, w ktrym wa ciciele zajm si swoj wasno ci i rac godziwymi pacami, zaangaowanie pracownikw w sprawy firmy nie bdzie ju potrzebne. Z anim to nastpi, powinni zachowa czujno . Zdaniem dziaaczy zwizkowych celem zaangaowania pracownikw byo wic stworzenie takich warunkw, w ktrych przestan si angaowa, Widzimy zwizki zawodowe nie po to uczestniczyy w zarzdzaniu przedsibiorstwem pastwowym (je li w ogle bray w nim udzia), eby broni praw pracownikw, ale eby negocjowa warunki ich upa . Z dostpnych danych wynika, e szeregowi pracownicy podzielali przewanie ten pogld. Pr zyjli go wraz z nastaniem kapitalizmu. W 1983 roku na pytanie, czy zgadzaj si z opi ni, e wspudzia pracownikw jest dobry dla firmy, 64,3 procent oglnokrajowej prby odpow ziao, e tak. W 1993 roku ju tylko 21 procent40. Inne pytanie brzmiao: Czy zgadzasz si, e uczestnictwo robotnikw 281 w zarzdzaniu ma zgubne skutki dla firmy?". W 1983 roku tylko 5,1 procent ankietow anych udzielio odpowiedzi twierdzcej, w 1991 roku - 29,3 procent41. Wyniki tych ba da potwierdzaj inne ankiety prowadzone w zakadach pracy od 1992 roku - w rd wszystkich kategorii pracownikw powszechne jest poparcie dla stwierdzenia, e zarzdzanie to wycz nie sprawa kadry kierowniczej i e robotnicy nie powinni si do tego miesza42. Tak wic w obu grupach - dziaaczy zwizkowych i szeregowych czonkw zwizku - moemy zaobse wowa wiar w wito prawa wasno ci. Prawo do zarzdzania wynika z wasno ci, nie z faktu nia w firmie. Pracownicy w firmach prywatnych nie powinni mie zbyt wielu praw, po niewa nie s ich wa cicielami. Firmy pastwowe traktowane s natomiast tak, jakby byy was wszystkich, a wic i pracownikw. Nie wystarcza by pracownikiem, eby mie wpyw na decyzje podejmowane w przedsibiorstwie. Wpyw taki moe mie wspwa ciciel. Wa ciciele maj praw nikom one nie przysuguj.

Rozpowszechnienie takich postaw pomaga zrozumie, dlaczego Solidarno ", mniej wicej od 1995 do 1998 roku, kada taki nacisk na powszechn prywatyzacj", czyli rozdanie obywate lom wiadectw udziaowych dajcych prawo do czstkowej wspwasno ci prywatyzowanych spek, mao si zajmowaa odrodzeniem wpyww zwizku w zakadach pracy czy tworzeniem struktur zwi wych w prywatnych firmach. Bya przekonana, e pracownicy bd mogli sobie ro ci prawo do p artycypacji dopiero wtedy, kiedy stan si wspwa cicielami. Ci z obserwatorw, zarwno w P ce, jak i poza ni, ktrzy uwaali zainteresowanie zwizku programem powszechnej prywaty zacj i za dowd j ego bj owo ci, byli w bdzie. Solidarno ci" zaleao, eby pracownicy uz wpywy nie jako pracownicy, ale wa ciciele. 282 ;Dla ludzi obeznanych z sytuacj w krajach Zachodu zakrawa to wszystko na paradoks : robotnicy i ich przedstawiciele sprzeciwili si partycypacji w miejscu pracy w m omencie, kiedy, jak si wydawao, najbardziej jej potrzebowali. Ale w tym wa nie rzecz: polscy zwizkowcy reagowali na zupenie inny zbir do wiadcze ni ich zachodni koledzy. Mi eli do czynienia z innymi wrogami, wymarzona przyszo miaa zawiera elementy utosamiane z rzekom antytez owych wrogw. Podziay w rd ludzi pracy w krajach postkomunistycznych Na Zachodzie zarwno zwizki zawodowe, jak i tosamo klasy robotniczej zrodziy si w rodo ku wykwalifikowanych robotnikw fabrycznych pci mskiej. Je li chcemy zrozumie sabo pols h zwizkw i tosamo ci klasowej, musimy poj szczegln perspektyw, jak ta grupa wnosi w unistyczne spoeczestwo. W tym celu naley si jeszcze raz odwoa do jej do wiadcze w epoc omunizmu. Je li chodzi o sytuacj wykwalifikowanych robotnikw oraz inynierw, wielce ist otne s dwa aspekty: komunizm nie wykorzystywa w peni ich talentw i nie odrnia ich dost tecznie od robotnikw niewykwalifikowanych. Ustrj ten zapewnia by moe podstawow, powszechn ochron socjaln, ale nigdy nie potrafi cie wykorzysta utalentowanych i ambitnych wytwrcw. Nieregularne dostawy surowcw i za niedbywanie jako ci, wraz z brakiem moliwo ci negocjowania pac i gwarancj zatrudnienia nawet dla niewykwalifikowanych robotnikw, oznaczay, e mistrzowie w swoim fachu nie mieli wikszych szans na emocjonalne zwizanie si z miejscem pracy, a nawet je li si z n im zwizali, nie przynosio 283

iff . Hay.) 'H-. j im to wymiernych korzy ci. Przywdztwo partyjne rozumiao, e najwaniejszy bodziec, jaki moe zaproponowa, ma charakter moralny, dlatego w caym bloku sowieckim upowszechnio s i socjalistyczne wspzawodnictwo pracy". Tego rodzaju bod ce do dobrze si sprawdzay w ach komunizmu, kiedy mona jeszcze byo wmwi robotnikom, e buduj nowy, wspaniay wiat, a w czasach dojrzaego" socjalizmu pastwowego z pewno ci nie cieszyy si ju takim prestie Breniewa kierownictwo partyjne pogodzio si z nieuchronnym rezultatem takiego stanu rzeczy - wytworzyo system, ktry nie nagradza dobrej roboty i mudnego wysiku, ale aut orytet i konformizm. Naukowcy, i nie tylko oni, przedstawiajcy to jako element now ej umowy spoecznej", podkre lali przewanie pozytywne strony nowej sytuacji, takie ja k zagodzenie represji i powolny wzrost stopy yciowej. Te zmiany na lepsze nie zmie niy jednak faktu, e dla wykwalifikowanych robotnikw i inynierw byy to czasy niebohater skie, w ktrych rzadko kiedy mogli si wykaza dobr robot43. Sytuacj t wietnie oddaje pe ierpkiej ironii powiedzenie, jakie w latach siedemdziesitych upowszechnio si w caym regionie: Udaj, e nam pac, a my udajemy, e pracujemy". Nie by to hod zoony przebieg tariuszy, lecz wyraz ubolewania j krytyki ze strony wykwalifikowanych robotnikw, ktrych talenty i energi marnotrawia za organizacja procesu pracy. Ci, ktrym nie przeszkadzao udawanie, e pracuj", nie mieli te wikszych obiekcji wobec wania, e s opacani", poniewa i za to, co dostawali, dao si nie le y. Haso to jednak iao do ludzi, ktrzy naprawd chcieli porzdnie pracowa. Oburzao ich, e s przez system t towani tak samo jak ci, ktrzy nie dbaj o jako pracy. Dochodzimy w ten sposb do decydu jcego momentu w postkomunistycznym do284 wiadczeniu: wykwalifikowani robotnicy chcieli, eby co ich wreszcie zaczo odrnia od ni kwalifikowanych. Wierzyli, e powinni by od nich lepiej nagradzani i e to nastpi. Z tego midzy innymi powodu dziaacze Solidarno ci" -a w wielkich zakadach przemysowych b

yli to gwnie mczy ni - czyli takie z pozoru niemoliwe do pogodzenia postawy: arliwie li swoich fabryk, z zadowoleniem przyjli reform rynkow i bali si stworzenia silnych zwizkw zawodowych. Bronili swoich fabryk w przekonaniu, e stan si w peni produktywnymi firmami, kiedy tylko pozbd si nadmiaru zatrudnionych. Sami si w kocu uwaali za dobryc h, wydajnych robotnikw, widzieli, e produkty ich firm s dobre i potrzebne. Problem -jak sdzili - polega na tym, e przedsibiorstwa nie funkcjonoway racjonalnie. Chcieli wic, eby kto przej nad nimi kontrol i je zracjonalizowa", co miao polega na pozbyci potrzebnych niewykwalifikowanych" pracownikw, do ktrych przewanie zaliczali kobiety i choporobotnikw. Wasno ci prywatnej i reformy rynkowej bynajmniej nie uwaali za wroga , spodziewali si, e dziki nim gospodarka nareszcie zostanie porzdnie" zorganizowana. Robotnicy wykwalifikowani oraz specjali ci, ktrzy przewanie stali na czele zakadowych komrek Solidarno ci", ywili zgodne przekonanie, e ich wasna praca okae si niezbdna i o ciowa, je li bdzie dobrze zorganizowana. Od prywatnych wa cicieli oczekiwali zracjonal izowania procesu pracy i odpowiedniego nagradzania pracownikw wykwalifikowanych, a nie wszystkich jak leci. Sdzili, e reforma rynkowa zaszkodzi (a przynajmniej pow inna zaszkodzi) tylko tym robotnikom, z ktrymi sami, jak wierzyli, nie maj nic wspln ego. Oni za stan si dziki niej arystokracj robotnicz, ktr, we wasnym przekonaniu, by ni. 285 Z tych rwnie powodw bali si umacniania swoich zwizkw zawodowych. Obawiali si, e robot y, ktrych czeka opakany los, mogliby je wykorzysta do pokrzyowania zmian, za ktrymi op owiadali si zwizkowi liderzy. Wielu lokalnych funkcjonariuszy Solidarno ci" opowiedzi ao si wic za prawicowym i chrze cijasko-fundamentalistycznym zwrotem, jaki si dokona w entrali zwizku nie dlatego, eby sami podzielali takie przekonania polityczne, ale dlatego, e tak jak centrala nie chcieli broni wszystkich robotnikw w ich robotniczy ch rolach. Wystrzegali si apeli klasowych", poniewa bali si, e zepchnici na margines r obotnicy wykorzystaj takie apele przeciwko nim. Przykad Mielca Aby ukaza, jakiego rodzaju zwizek zawodowy powstaje w wyniku dziaania takich czynni kw i jakie wizi solidarno ci cz jego czonkw (albo i nie cz), posu si przykadem wielko ci miasto (65 tysicy mieszkacw), zalene od jednego wielkiego zakadu przemysowego dotkn po 1989 roku ostry kryzys zwizany z gwatownym spadkiem popytu na produkcj tego zakadu. Mielec jest, reprezentatywny dla wielu polskich, a take wschodnioeuropejs kich miast, prbujcych si dostosowa do nowej epoki. Kade ma wasn, odrbn histori, ale jest ten sam: ekstensywny rozwj w epoce komunizmu, wielkie zakady przemysowe dajce z atrudnienie wikszo ci mieszkacw i bdce wa cicielami w duej mierze miejscowej infrastru (mieszka, hoteli, szk zawodowych, muzew, bibliotek, teatrw) - z nimi te zwizana bya a lokalna elita polityczna. To obraz typowy dla wielu red286

niej wielko ci miast, rozsianych nie tylko w krajobrazie Polski, ale i Sowacji, Wgie r i Republiki Czeskiej. Mielec ley w samym rodku regionu nazwanego w latach trzydz iestych XX wieku Centralnym Okrgiem Przemysowym. Przed wybuchem II wojny wiatowej z osta wybrany przez wadze na o rodek, gdzie na wielk skal mia si rozwija przemys cik burzliwego rozwoju przey jednak dopiero w czasach komunistycznych. W tym samym reg ionie le wspomniane na pocztku tego rozdziau Starachowice (prawie 60 tysicy mieszkacw) i Stalowa Wola (ponad 70 tysicy mieszkacw), o ktrej mowa bdzie dalej. Rozmawiaem ze zw izkowcami z wszystkich tych miast, a take z pobliskiego Rzeszowa i wysoko uprzemyso wionego lska. Mielec wybraem na obiekt dokadniejszych bada zarwno ze wzgldu na jego re rezentatywno , jak i na fakt, e w 1992 roku wzbudzi na krtko szczeglne zainteresowanie - polskie rodki przekazu przedstawiay jego wyjtkowo trudn sytuacj, a rozpaczliwy stra jk z powodu niewypacania pensji (o ktrym bya mowa w rozdziale 4) prezentoway jako zw iastun tego, co miao w kraju nastpi. W latach 1993-2001 byem w tym mie cie co najmniej pi razy. W rodku miasta znajduj si zakady przemysu lotniczego WSK PZL Mielec44. Fabryka zacza d iaa w 1939 roku, tu przed wybuchem II wojny wiatowej, ale rozbudowana zostaa na pocztk u lat pidziesitych, stajc si gwnym producentem radzieckich my liwcw odrzutowych MIG. tpnych latach wytwarzano tu rwnie inne rodzaje maych samolotw (pasaerskich, wojskowych i rolniczych), a take wyroby niezwizane z lotnictwem: wozy straackie, autobusy, ka retki pogotowia, lodwki, samochody chodnie, wozy transmisyjne, silniki wysokoprne, p

ompy wtryskowe i kolekcjonerskie samochody w stylu retro. W rd jej 287 ,-< f**": wyrobw byy te produkty mniej zaawansowane technologicznie, jak elektryczne wzki golf owe Melex, ktre w latach siedemdziesitych podbiy tak du cz amerykaskiego rynku, e W on wprowadzi procedury antydumpingowe. Dziki caej tej produkcji miasto rozkwitao. wia dczy o tym midzy innymi fakt, e przez wiele lat tutaj wa nie dziaa jeden z najlepszych kraju klubw pikarskich (sportowcy byli formalnie pracownikami fabryk), a mielecki stadion mg pomie ci prawie wszystkich mieszkacw miasta. Wraz ze wzrostem produkcji roso zatrudnienie. Jak to wszake bywao w socjalistycznyc h miastach przemysowych z jednym wielkim zakadem produkcyjnym, suyo ono raczej realiz acji celw spoecznych przez pastwo ni wykonywaniu planw produkcyjnych przez fabryk. Ju 1960 roku zatrudniaa ona 80 procent miejscowej siy roboczej. Wska nik ten utrzymywa si, a nawet rs w nastpnych 20 latach, kiedy liczba mieszkacw si podwoia - z 22 tysic blisko 44 tysicy45. Ale na pocztku lat dziewidziesitych WSK znalaza-si na skraju bankr ctwa. Przesta istnie tak wany dla niej rynek radziecki, pozostay niespacone dugi, ryne k krajowy nie mg wiele pomc ze wzgldu na niewielki popyt spowodowany recesj. Poza tym pakt NATO, o ktrego czonkostwo Polska si ubiegaa, wywiera naciski na armi, popierajc nteresy zachodnich dostawcw. Projekt nowego my liwca, w ktry firma bardzo wiele zain westowaa, nie mia wic szans na wdroenie. Do 1992 roku zakady zwolniy prawie poow prac ikw, a pozostaym miesicami nie wypacano pensji. Kiedy wiosn 1993 roku po raz pierwszy przyjechaem do Mielca, spodziewaem si, e zastan na miejscu siln struktur zwizkow, rozgniewan na rzd, walczc o interesy pracownikw. Z etn przeszo firmy, wiedziaem t) kwalifikacjach jej pra288 1 cewnikw, miaem informacje o strajku pacowym z 1992 roku. Tymczasem zobaczyem dziaaczy zwizkowych niezadowolonych gwnie z pracownikw, ktrych reprezentowali. Kiedy zaczem wy ytywa szefa zakadowej Solidarno ci" Jana Branka (pseudonim)46 o niedawny strajk, ktry skupi na sobie uwag caego kraju, ten wykwalifikowany robotnik po pidziesitce, pracujcy w fabryce od ponad 30 lat, nie ubolewa nad niewypacaniem wynagrodze, ale nad tym, e pracownicy za bardzo si przejmuj swoimi pacami w sytuacji, kiedy firma niczego nie s przedaje". Na moje pytanie o bezrobocie odpar, e jest jeszcze za mae. Komunizm by fik cj, zapewnia prac wszystkim. Nawet jak formalnie mieli my 21 tysicy robotnikw, to tak n aprawd nie pracowao wicej ni siedem tysicy". Obecnie zmniejszona zaoga liczya 11 tysi osb, ale miejsce jest najwyej dla siedmiu-o miu tysicy - tak mwi wyniki sprzeday". Wiceprzewodniczcy Solidarno ci", czterdziestoczte-roletni odlewnik Artur Olinowicz, powiedzia, e to, co robi zwizek w latach dziewidziesitych, byo w znacznej mierze obr udacznikw": Wikszo ludzi w fabryce nie chce pracowa, chc, eby pastwo si o nich troszczyo. Skar i, e za mao zarabiaj, wa ciwie skar si na wszystko, ale ostatecznie wikszo problem obie sami. Dobrych pracownikw jest zaledwie garstka. Syszymy tu gos solidarno ciowych fachowcw, odgrywajcych tak du rol w wielkich zakadac emysowych. Olinowicz mia osobiste zwizki z przedwojenn elit wiata pracy. Jego dziadek by kowalem, mia wasn ku ni i siedmiu terminatorw. Po nim ku ni przej ojciec mojego r e nowy ustrj powoli doprowadzi j do upadku. 289 Chciaem pj w ich lady, ale kiedy byem may, nie dao si tego zrobi po staremu, nie mo inowa u majstra. Tak wic po nowemu", kiedy miaem szesna cie lat, podjem nauk w szkole odowej przy WSK. Kady tak robi i dla kadego bya praca. Prac rozpocz w 1969 roku. By zadowolony z wynagrodzenia, co wiadczyo o wczesnej pozycj Mielca. Ale zakad, jak mwi, marnowa jego umiejtno ci, poniewa rzetelnych fachowcw, ta h jak on, traktowano niemal tak samo jak niewykwalifikowane masy dookoa. Na Zachodzie macie firmy, ktre staraj si wytwarza rzeczy porzdnie. Nasze miay co inneg o na celu - daway ludziom prac. Kademu jak popadnie, wszystkim. Musieli my zapewnia et aty. Cz z nas znaa si na dobrej robocie, ale cae mnstwo nie potrafio porzdnie pracow byo wszystko jedno. Kiedy zamwie nie brakowao, a pastwo gwarantowao dotacje, tacy fachowcy jak Branek i O linowicz nie musieli si przejmowa domniemanymi obibokami. Praca w zakadach przemysu

lotniczego cieszcych si wysokim prestiem bya dla nich ciekawa, a przeoeni, w obawie, e y nie odeszli, wynagradzali ich pozapacowymi premiami, w rodzaju lepszych mieszka czy talonw na trudno dostpne dobra konsumpcyjne. Ale po 1989 roku wszystko si zmien io. Kiedy firma stracia klientw, a pastwo obcio dotacje - innymi sowy, kiedy pienidze bray znaczenia, budet za sta si twardy - domaganie si terminowej wypaty pensji przez n ewykwalifikowanych robotnikw zaczo zagraa interesom tych lepiej wykwalifikowanych. Ni ewielu z poznanych przeze mnie dziaaczy zwizkowych uwaao, e ich przedsibiorstwa s prze tarzae. Tam gdzie zachodni konsultanci widzieli anachroniczne" fabryki, ktre naleaoby pozamyka, zwizkowcy dostrzegali nie najno290 wszy, ale jeszcze uyteczny park maszynowy oraz znaczn liczb dobrych pracownikw znajcy ch si na swojej robocie. ( Je li w warunkach komunistycznego baaganu potrafili my produk owa takie wyroby - powiedzia mi dziaacz zwizkowy ze Stalowej Woli -wyobra sobie, do c zego byliby my zdolni przy dobrej organizacji w kapitalizmie". W kraju byy takie br aki - stwierdzi Branek - a my potrafimy im zaradzi"). Poniewa samych siebie uwaali za prawdziwych producentw, a niewykwalifikowanych robotnikw za prniakw, podatni byli na neoliberalne argumenty przemawiajce za zbiorowymi zwolnieniami. Pozbd my si obibokw, e by producenci mogli wytwarza! Branek i Olinowicz zaangaowali si w dziaalno Solidarno c przede wszystkim dlatego, e chcieli dokona w przedsibiorstwie zmian korzystnych dla producentw", takich jak oni. Teraz jednak problem polega na tym, e zwizek, ktremu prz ewodniczyli, w coraz wikszym stopniu zaczyna reprezentowa obibokw". Zmiany w kurczcych si po 1989 roku szeregach Solidarno ci" miay wpyw na to, e wspomnian zwizkowcy w taki wa nie sposb mogli to postrzega. Spadek liczby czonkw nie by przypad y, w rnym stopniu dotyczy specjalistw oraz robotnikw wykwalifikowanych i niewykwalifi kowanych. W Mielcu wygldao to tak samo jak w Starachowicach, Stalowej Woli i wielu innych miastach przemysowych - po 1989 roku techniczni specjali ci trzymali si z da leka od dziaalno ci zwizkowej, robotnicy wykwalifikowani czsto znajdywali prac gdzie i ndziej, ich liczba w zwizku te wic zmalaa, wikszo czonkw zakadowych organizacji So stanowili wic niewykwalifikowani pracownicy fizyczni (gwnie mczy ni) i pracownicy biur owi niszego szczebla (gwnie kobiety). 291 Pierwsi odeszli inynierowie i inna kadra z wyszym wyksztaceniem, ktrzy odegrali tak znaczn rol w pierwszej Solidarno ci". Wyraajc si bardziej precyzyjnie, po prostu nie wr li do zwizku po 1989 roku, poniewa przynaleno do niego przestaa by manifestem politycz ym47. Otworzyy si przed nimi rne drogi kariery, dziaalno zwizkowa wydawaa si relikt szo ci, niemajcym zwizku z ich nowymi aspiracjami. Zaraz po 1989 roku liderzy Solidarn o ci" byli przewanie specjalistami, ale wikszo z nich odesza wkrtce na wysze stanowisk Na pocztku lat dziewidziesitych dobiy specjalista techniczny z duej firmy, z solidarn o ciowym rodowodem, by wymarzonym kandydatem na ktre z nowych stanowisk w administrac ji pastwowej, dyrekcji przedsibiorstwa czy firmach prywatnych. Zanim Branek obj prze wodnictwo zwizku w zakadzie, funkcj t penio przed nim - po 1989 roku - trzech inynier Jeden zosta urzdnikiem w Ministerstwie Przemysu w Warszawie, drugi - dyrektorem reg ionalnego Urzdu Pracy, trzeci, ktremu nie udao si dosta do Sejmu, stan na czele Mielec iej Agencji Rozwoju Regionalnego. By to finansowany przez pastwo i z pomocy zachod niej inkubator przedsibiorczo ci, a zarazem izba handlowa, majca za zadanie przycigan ie do regionu nowych inwestycji. Inni specjali ci z WSK nalecy do Solidarno ci" zostali doradcami do spraw restrukturyzacji, lokalnymi politykami, konsultantami i prze dsibiorcami. Jeden zaoy tygodnik Korso", innego dyrektor WSK wyznaczy na stanowisko ka drowca odpowiedzialnego za realizacj zwolnie zbiorowych. Specjali ci opu cili wic zwizek - zoyy si na to brak ich zainteresowania sprawami zwizkowymi oraz nowe moliwo ci karie y zawodowej. Zmniejszya si rwnie liczba robotnikw wykwalifikowanych bez wyszego wyksztacenia, takic jak 292 Branek i Olinowicz. Niektrzy przenie li si do nielicznych nowych firm prywatnych, ja kie powstay w okolicy. (Najwiksza z nich, zaoona przez byych menederw z WSK i funkcjon riuszy partyjnych, produkowaa kasowniki i autokomputery do autobusw miejskich. Pra wie ca 350-osobow zaog stanowili robotnicy wykwalifikowani zatrudnieni przedtem w WSK . W firmie nie byo zwizku zawodowego). Wielu odeszo ze zwizku, poniewa znale li prac w owych, niezaduonych przedsibiorstwach wykrojonych z firmy-matki" - WSK. Wiatach dzie

widziesitych bya to powszechnie stosowana strategia restrukturyzacji - wielkie zakady dzielono na pewn liczb niezalenych spek, ktre przejmoway znaczn cz pracownikw, a a firma zostawaa ze starymi dugami. Od WSK oddzieliy si najbardziej rentowne dziay wytwrnia silnikw wysokoprnych, pomp wtryskowych, wzkw golfowych i samochodw maoseryjn Gepard. Kiedy firma zawara kontrakt z Boeingiem na produkcj drzwi do samolotw 767, sze dziesiciu pracownikw zatrudnionych przy tym projekcie zaoyo odrbn spk. Te no eobcione ju odpowiedzialno ci za stwarzanie miejsc pracy, zatrudniay wycznie wykwalifi an si robocz, pozostawiajc macierzysty zakad (nadal pozornie produkujcy samoloty) z ni proporcjonalnie wysok liczb niewykwalifikowanych robotnikw, przyjtych do pracy w cza sach socjalizmu. Formalna zmiana wasno ci oznaczaa, e zwizkowcy zatrudnieni w nowych s pkach musieli na nowo potwierdzi swoje czonkostwo, choby w praktyce pracowali w tym s amym miejscu i wykonywali t sam prac. Nowe firmy nie byy zaduone, co oznaczao, e pac e wynagrodzenia, a poniewa z formalnego punktu widzenia byy sprywatyzowane (cho prz ewanie naleay do spki-matki i rnych agend pastwowych), 293 T wielu pracownikw uznao, e zwizki zawodowe nie s im ju potrzebne. Branek i Olinowicz ni e odwodzili ich od tego przekonania. Olinowicz sam zacz aowa, e nie podj pracy w jedn z nowych spek, zamiast tkwi" na stanowisku wiceprzewodniczcego zakadowej Solidarno ci" ska nik uzwizkowienia w rd robotnikw wykwalifikowanych spad na eb, na szyj. Baz spoeczn Solidarno ci" w Mielcu i innych miejscowo ciach w coraz wikszym stopniu staw li si wic ci robotnicy, ktrych przywdztwo zwizku uznao za zbdnych. Liderzy Solidarno chcc suy producentom", coraz mniej chtnie reprezentowali interesy ludzi, ktrych zwize rzeczywisto ci reprezentowa. Zdaniem Branka ci, ktrzy odeszli z zakadu i ze zwizku, s tanowili najlepsz, najbardziej energiczn kadr. Olinowicz wyrazi si bardziej bezceremo nialnie: Tu zosta najgorszy element - tacy, ktrzy nie potrafi si sami urzdzi, ktrzy b i pracy". Fachowcy i robotnicy niewykwalifikowani nie maj adnych wsplnych interesw. Je li niewykw alifikowani cokolwiek osigaj, odbywa si to kosztem robotnikw wykwalifikowanych"48. M ona odnie wraenie, e sowa te, ktre w 1886 roku napisa wydawca amerykaskiego czasopis izkowego, wzio sobie do serca wielu zakadowych dziaaczy Solidarno ci" w latach dziewi itych XX wieku. Chcieliby reprezentowa tak zwan arystokracj robotnicz, tymczasem, jak si wyrazi Olinowicz, stanli na czele zwizku nie udacznikw". Dlaczego ci szeregowi czonkowie nie mog by tacy, jak my? - ubolewali. Podobn opini mi ao liberalne przywdztwo zwizku o nich samych. Wikszo ludzi wstpia do zwizku, eby b rzed zwolnieniami albo eby dosta poyczk" - stwierdzi ze smutkiem Olinowicz, jakby ch 294 l ochrony wasnego miejsca pracy bya czym na swj sposb niewa ciwym. (To samo usyszaem od ego z przywdcw regionalnej struktury Solidarno ci" w Krakowie: Chc, eby my bronili kad iejsca pracy, nie dopuszczali do zwolnie - powiedzia z irytacj o czonkach zwizku. - A le my nie moemy tego robi. I nie zrobimy. Jeste my za reform")49. Sprawy wyszego rzdu cign Olinowicz - to ich nie interesuj". Jakie? Branek, starszy i bardziej wyrobiony politycznie od swego kolegi, by niezbyt pewny. Wspomina o czerwonych", ktrzy nadal p iastuj stanowiska w rzdzie, i ciska gromy na socjalistyczn mentalno ", zakorzenion w r egowych zwizkowcw (wyraajc si w nadziei, e zwizek zapewni im konkretne zdobycze, jak zblione do redniej krajowej). Olinowicz mia bardziej sprecyzowan wizj spraw wyszego rzdu" - chodzio o stworzenie sys emu, w ktrym praca byaby ceniona. Chcia stworzy zwizek fachowych, wykwalifikowanych ro botnikw, ktrzy mogliby jak mczy ni wsppracowa z kierownikami". Tymczasem mia poczucie prezentuje zbyt wielu robotnikw o niskich lub adnych kwalifikacjach, i z pewno ci zby t wiele kobiet. Jak wszyscy liderzy zwizkowi, ktrych spotykaem w wielkich pastwowych zakadach przemysowych w pierwszej poowie lat dziewidziesitych - a byli to sami mczy Branek i Olinowicz uwaali, e ich przedsibiorstwo zatrudnia za duo kobiet i e kobiety powinny by na pierwszym miejscu do zwolnie. Wyra na dezaprobata malowaa si na twarzy Olino-wicza podczas spotkania z trzema maga zynierkami w rednim wieku. Kobiety przyszy do niego, by poprosi Solidarno " o obron ich interesw podczas negocjacji pacowych, ktre miay si niebawem rozpocz. Rozmawia z nimi o, wymijajco, a kiedy wyszy, 295

odwrci si do mnie i powiedzia, e takie wa nie osoby mia na my li, kiedy wspomina o pr ch zatrudnienia. Zdejmuj jaki sprzt z pki, podaj komu i chc, eby im za to wicej p przejmowa si tym, e kobiety zarabiaj tylko troch powyej pacy minimalnej i e do ich ob kw - o czym si p niej od nich dowiedziaem - naley konserwacja sprztu i spis inwentarza. Poniewa kobiety nie miay przewanie technicznego wyksztacenia, niektrzy zwizkowcy tym w ie argumentem, a nie wzgldami pciowymi, uzasadniali zalecenia, eby przy zwolnieniac h to one szy na pierwszy ogie. Niektrzy powoywali si na potrzeby firmy. Kiedy zapytaem na przykad Andrzeja ugosza, przewodniczcego Solidarno ci" w wielkiej hucie w Stalowej Woli, czy w jego zakadzie byy masowe zwolnienia, odpowiedzia z pocztku wymijajco: Tak , ale ograniczyy si do ludzi, ktrzy mieli, by si tak wyrazi, niepowany stosunek do pra cy". Okazao si, e nie traktowa zwolnie powanie midzy innymi dlatego, e wikszo obj racownikw stanowiy kobiety. Sytuacja wygldaa nastpujco: huta, zakad metalurgiczny - t raca dla mczyzn. Ale ci mczy ni mieli ony, a w latach sze dziesitych co trzeba byo z i zrobi. Poniewa nie byo tutaj fabryk tekstylnych, huta przygarna je jak dobra matka. Utworzono stanowiska biurowe, zupenie niepotrzebne, bez ekonomicznego uzasadnien ia, i zatrudniono te kobiety. Kiedy nadszed kryzys, to one naturalnie byy pierwsze do zwolnie. Nie sprzeciwiali my si"50. Przedmiotem krytyki bya te praca kobiet przy produkcji. Tu si produkuje wyroby metal owe - tumaczy mi Branek. - Obrbka metalu to cika robota, dla mczyzn. Tu zostao wiele iet, a ja my l, e praca 296 dla kobiet jest poza terenem fabryki. Powinny pracowa w usugach". Zatrudnianie kob iet przy cikiej produkcji to dla Branka ruska metoda. Tam z kobiet zrobili traktorz ystki po to, eby byy wyczerpane i nie byy kobietami, tylko jakim stworem". Przyzna, e kobiety zarabiay o wiele mniej od mczyzn i miay mniejsze szans na dorobienie w godzin ach nadliczbowych, poniewa przewaajca ich wikszo nie pracowaa przy produkcji. Pomimo t uwaa, e jest ich za duo51. Problem polega wszake na tym, e w Solidarno ci" zostao nie tylko zbyt wiele kobiet, ale i robotnikw niewykwalifikowanych. Olinowicz porwnywa sytuacj w Mielcu z tym, co zao bserwowa w Niemczech Zachodnich, gdzie krtko pracowa na pocztku lat osiemdziesitych. T am dopiero jest elegancki kapitalizm! Kiedy czowiek solidnie pracuje na odpowiedz ialnym stanowisku, jest dobrze opacany. Ten, kto ma nisze kwalifikacje i zajmuje s i czym , co nie wymaga odpowiedzialno ci, zarabia mniej. Wszystko jest przejrzyste, n ikt nie narzeka". Natomiast w Mielcu sysz samo narzekanie". Dlaczego zatem chcieli peni funkcje w zwizku? Branek i Olinowicz nie bardzo potrafi li odpowiedzie. Kiedy wiedzieli, dlaczego si angauj, ale teraz ju nie. Sami byli zdezo rientowani z powodu zmiany swojej roli jako zwizkowcw. To, e pogodzili si z pozostan iem na funkcjach dziaaczy zwizkowych, tumaczyli zasad noblesse oblige. Branek stwier dzi: Nie wszyscy s urodzonymi menederami, kto musi wzi tych ludzi pod jak opiek". Z Olinowicza: Pracownik silny zawodowo - jemu zwizki s niepotrzebne, bo on sam si obro ni swoj prac. Zwizki s potrzebne ludziom sabym zawodowo". Nie prbowali wic werbowa wy lifikowanych robotnikw, ktrzy przenie li si do spek wydzielonych. Je li ani firmy 297 prywatne, ani dobrzy pracownicy nie potrzebowali zwizkw, nie byo sensu si nad tym za stanawia. Z naszej ankiety przeprowadzonej w 1994 roku wyra nie wynika, e podobne postawy byy rozpowszechnione w rd zakadowych dziaaczy Solidarno ci". Prawie trzy czwarte ankietowany ch stwierdzio, e tumaczenie szeregowym czonkom trudno ci zwizanych z reform rynkow uwa za jedno ze swoich zada jako zwizkowcw. Do wikszo ci chyba czonkw struktur, ktrymi kie ali, nie ywili specjalnego szacunku. Chcieli tych ludzi zmieni, eby ich wasne ycie, j ako liderw zwizkowych, znowu nabrao sensu. Szeregowi reagowali odpowiednio. Z bada o pinii publicznej prowadzonych regularnie w latach dziewidziesitych konsekwentnie wy nikao, e robotnicy, pytani o to, kto najlepiej broni ich interesw, w przewaajcej wiksz o ci odpowiadali: nikt". Do wikszo ci tej zaliczali si nawet czonkowie zwizkw zawodowyc . Czy Branek i Olinowicz walczyli o interesy wykwalifikowanych robotnikw? Chcieli z apewne, eby powodzio si im lepiej ni niewykwalifikowanym. (Kiedy przybyem do Mielca w 1994 roku, prowadzili z dyrekcj negocjacje, chcc zagwarantowa, e najnowsza niewielk a podwyka pensji nie bdzie rwno rozdzielona). Olinowicz wyra nie da jednak do zrozumie nia, e take i ci robotnicy powinni poj charakter nowoczesnej gospodarki rynkowej:

Ludzie naciskaj na mnie, ebym zdobywa dla nich premie. Ale ja nie bd wrzeszcze, eby lu ziom daii trzynastk" lub czternastk". Takie populistyczne wrzeszczenie jest modne, a z drugiej strony przedstawia mi si argumenty typu o jaka czternastk zwizek walczy, jak tu nie ma sprzeday?". To co, czy mamy walczy z wiatrakami? Ja nie chc walczy o p rzegrane sprawy. Jak nie produkujemy, nie powinni my dostawa premii. Jako zwizkowiec nie mam mo298 ralnego prawa, eby si bi o nierealne rzeczy. Nie jestem utopista. Nie chc zasuy na opi i idioty w rd zarzdu czy dyrektorw. Musimy mwi ludziom prawd. Je li widz, e poowa l acuje, to ja nie mam moralnego prawa wrzeszcze o redni krajow [oznaczaoby to podwyk .O.], mimo e jestem wiceprzewodniczcym Solidarno ci". OPZZ te nie bdzie wrzeszcze, ten wizek to gwnie kadra kierownicza, majstrowie, cay aktyw socjalistyczny. Wiemy ju, kogo w swojej organizacji nasi zwizkowcy lekcewayli; rwnie pouczajce bdzie z apoznanie si z ich autorytetami. Do autorytetw nie naleao centralne kierownictwo. W a dnej z odwiedzanych przeze mnie fabryk, a ju na pewno nie w Mielcu, nie natrafiem na szczeglny entuzjazm czy nawet poparcie dla krajowych wadz Solidarno ci". Uwaano, e i ch dziaalno polityczna niewiele ma wsplnego z problemami lokalnych struktur. Zwizkowc y na szczeblu lokalnym nie przeciwstawiali si centrali, z ca pewno ci aprobowali oglne proreformatorskie dziaania, ale we wasnym przekonaniu mieli do czynienia z zupenie innymi problemami. Na przykad lustracj uznawali za kwesti moraln, a nie obchodzc zwize - na pocztku lat dziewidziesitych wikszo wyszej kadry kierowniczej duych zakadw p h wywodzia si z Solidarno ci"53. Lokalni dziaacze mogli w 1992 roku na zje dzie Solidarn i" atakowa Lecha Was (i zrobili to), kiedy pojawiy si pogoski, e kolaborowa kiedy z ieczestwa, ale kiedy przewodniczcy Krzaklewski chcia uczyni z komunistycznych afilia cji spraw istotn dla zwizku i wzywa do strajkw o jawnie politycznym charakterze przec iw rzdowi SLD w 1994 i 1995 roku, reakcja struktur lokalnych bya najwyej chodna. Ich dziaacze uznali, e krajowe wadze w Gdasku maj wasny, odrbny 299 program; wkrtce doszli do wniosku, e s pozostawieni sami sobie. W tych warunkach jedynym autorytetem mogli zosta ci, ktrzy rozumieli istniejce prob lemy, ale zdoali wydoby si z tego caego bagna. Byli to dawni liderzy zwizkowi, sami p rawie specjali ci, ktrzy odeszli z WSK i ze zwizku i usadowili si w lokalnej administ racji oraz w nowych organizacjach spoecznych. Zdaniem Branka i Olinowicza tym wa nie ludziom si udao. Jak powiedzia Olinowicz: Ci, co mieli w gowie wicej oleju, nie patrz yli na jaki zwizek, na to, e trzeba broni jakich tam robotnikw. Oni patrzyli, eby si awi", i dziki temu zrobili ze swoim yciem co sensownego. Z postaw tak zetknem si we tkich zakadach przemysu cikiego, ktre odwiedziem w poowie lat dziewidziesitych: mie dziaacze Solidarno ci" byli niezmiernie dumni ze swoich poprzednikw, gwnie inynierw i cjalistw, ktrzy prosto ze zwizku przenie li si na bardziej wpywowe i lukratywne stanowi ska w rzdzie, biznesie i administracji. Niewielu uwaao, e wykorzystali zwizek jako od skoczni do osobistej kariery, wikszo bya zdania, e awans zawdziczali nadzwyczajnym uzd lnieniom, dziki ktrym zostali niegdy liderami zwizku. Stanowili wzr dla tych, ktrzy po zostali w tyle. Uczucia te nie byy jednak odwzajemniane, co nie jest zapewne niespodziank. Podobni e jak Branek i Olinowicz spogldali z gry na niewykwalifikowanych robotnikw ze swoje go zakadu, byli przywdcy zwizkowi lekcewayli kolegw, ktrzy przyszli na ich miejsce. Da wni zwizkowcy, ktrzy objli nowe posady, mieli do zwizku taki mniej wicej stosunek jak liberaowie - uwaali go za przestarzay bastion robotnikw fizycznych, ktrych mobilizac ja moe tylko przynie 300 r zgubne skutki dla reformy. Gabinet byego przewodniczcego Solidarno ci" z WSK, kierujce go obecnie regionaln agencj rozwoju, nadal zdobiy solidarno ciowe emblematy, wyraajce s wego rodzaju tsknot za rewolucyjn przeszo ci, ale kiedy rozmowa zesza na tematy zwizko zmiesza si. To nie s najlepiej wykwalifikowani ludzie - powiedzia mi. - Chyba nie zd aj sobie sprawy z powagi kryzysu, z tego, e zanim si poprawi, musi si pogorszy". Popr zednicy Branka i Olinowicza mwili o nich to samo co aktualni dziaacze o czonkach sw ojej organizacji. Okazao si ostatecznie, e specjali ci, ktrzy odeszli z fabryki i ze zwizku, byli jedyn g up my lc w kategoriach klasowych. Gdy zwolennicy rzdu i reformy rozprawiali o budowani

u systemu w interesie klasy, ktra jeszcze nie istnieje", wspomniani byli zwizkowcy uwaali si za czonkw tej nowej klasy. Ci, ktrzy w zwizku pozostali, paradoksalnie zachc li ich do tego. Wikszo dziaaczy bya jak najdalsza od idei umacniania Jedno ci klasowej" przeciw nowej elicie, sami chcieli pj w jej lady. Patrzc na szeregowych czonkw swoich organizacji, widzieli klas robotnicz" - i nade wszystko chcieli od niej uciec. Robotnik, eby unie gow, nie potrzebuje wiedzy o tym, e jest wyzyskiwany - pisze francu ki historyk wiata pracy Jacues Ranciere. - Potrzebna mu jest sa-mowiedza, dziki ktre j dostrzee istot, ktr obchodzi take co innego ni wyzysk"54. Specjali ci i inteligenci zali si dla polskich robotnikw tak atrakcyjnym wzorem, poniewa komunizm uniemoliwi ty me specjalistom zbyt daleko posunity awans. To dlatego robotnicy dostrzegli w nich wasn lepsz stron", co umoliwio sojusz, ktry w latach osiemdziesitych okaza si 301 tak potny. Niestety, robotnikom - z fatalnymi dla nich skutkami - wydawao si, e sojus z ten przetrwa do lat dziewidziesitych. Yictoria Hattam, Labor Visions and State Power: The Origins of Business Unionism in the United States, Princeton University Press, Princeton 1993. O erozji kont roli robotnikw nad procesem pracy zob. David Montgomeiy, The Fali of the House of Labor: The Workplace, the State, and American Labor Activism, Cambridge Univers ity Press, Cambridge 1986. O przemieszczeniach politycznych bdcych skutkiem tego p rocesu zob. Christo pher Lasch, The Tnie and Only Heaven: Progress and Its Criti cs, Norton, New York 1991, s. 203-225; Sean Wilentz, Chants Democratic: New York City and the Rise of American Working Class, Oxford University Press, New York 1984. David Roediger kojarzy niezadowolenie robotnikw z utraty autonomii z pojawi eniem si rasizmu klasy robotniczej - biao " (white-ness) zapewnia godno i wyszy dochd a staje si rdem dochodu), ktre niegdy wynikay z kontroli nad procesem pracy. The Wag hite-ness: Race and the Making of American Working Class, Verso, London 1991. Ta k Hattam charakteryzuje pogldy Gompersa. Labor Yisions, dz. cyt, s. 138. Michael Burawoy, Janos Lukacs, The Radiant Past: Ideology and Reality in Hungary 's Road to Capitalism, Chicago University Press, Chicago 1992. Padraic Kenney st wierdza, e nawet w pierwszych latach stalinizmu robotnikom wolno byo przedstawia sw oje skargi na otwartych zebraniach w zakadach pracy, podczas gdy inne grupy musiay ju przestrzega oficjalnej linii. Zob. tego autora Rebuilding Poland: Workers and C ommu-nists, 1945-1950, Cornell University Press, Ithaca, NY 1997. Zob. Michael B urawoy, Manu/acturing Consent: Cftanges in the Labor Process under Monopoly Capi talism, Chicago University Press, Chicago 1979. Teza Marksa o proletariacie jako klasie uniwersalnej minia raczej charakter filo zoficzny ni empiryczny. Uniwersalno ta wynikaa std, e proletariat jest zmuszony sprzed awa jako towar prac, bdc wedug Marksa istot czowieczestwa. Jednake z politycznego p idzenia to kapita (w systemie kapitalistycznym) moe ro ci sobie prawo do uniwersalno ci , poniewa zapewnia miejsca pracy. Jak pisz Adam Przeworski i John Sprague: Bezklaso wa wizja spoeczestwa ley w klasowym interesie kapitalistw". Paper Stones:4 History o /Electorai Socialism, Chicago University Press, Chicago 1986, s. 47. Wielu polskich rolnikw po 1956 roku nadal nie sprawowao kontroli nad produktami sw ojej pracy, poniewa pastwo miao monopol na skup produktw rolnych, a dzierawa i zakup ziemi podlegay ograniczeniom. Rolnicy nie stanowi wic znaczcego wyjtku. Postrzegali s iebie jako robotnikw, o czym wiadczy fakt, e w 1980 roku bardzo chtnie zapisywali si do Solidarno ci". 302 Lawrence Goodwyn, Breaking the Barrier: The Rise of Solidaty in Po-land, Oxford U niversity Press, New York 1991, s. 61. Najlepsz relacj w jzyku angielskim o wydarze niach 1956 roku jest praca Lawrence'a Goodwyna Breaking the Barrier, rozdzia 2. A utor opiera si gwnie na ksice Jarosawa Maciejewskiego i Zofii Trojanowicz Poznaski Cze wiec, Wydawnictwo Poznaskie, Pozna 1981. Zob. Lawrence Goodwyn, dz. cyt.; Roman La ba, The Roots of Solidaty. Princeton University Press, Princeton 1991; Jan Kubik, Who Done It: Workers, Intellectuals or Someone Else?, Theory and Society" 23 (19 94), s. 441-466; Andrzej Tymowski, Workers vs. Intellectuals in Solidarno , Telos" 9 0 (zima 1991-1992), s. 157-175. Solidarno " ogosia pierwszy oglnokrajowy strajk w pa dzierniku 1980 roku, eby zaprotest przeciw niewywizaniu si przez rzd z porozumienia o podwyce pac. Nigdy ju wicej nie wzy aa do strajku z powodw pacowych. Przez szesna cie miesicy legalnej dziaalno ci odkadaa

tie ekonomiczne na bok, skupiajc si na spoecznych i politycznych, jak dostp do rodkw p rzekazu, regularne konsultacje i pooenie kresu prze ladowaniom. Tradycyjne sprawy by towe byy tak notorycznie spychane na margines, e we wrze niu 1981 roku grnicy z Solida rno ci" zagrozili strajkiem, kiedy rzd przedstawi plan podwyki pac. Nie chcieli, eby uw aano, i odnosz jakie korzy ci, kiedy cale spoeczestwo cierpi, nie podobao im si, e r stronnie przyj ten plan, zamiast wynegocjowa go ze zwizkiem. Ze wzgldu na twrcze aspir acje tej grupy Jacek Kurczewski nazywa j now klas redni". The Resurrection ofRights in Poland, Oxford Uni-versity Press, Oxford 1993. Koncepcja sfery publicznej pochodzi od Jurgena Habermasa, The Struc-tural Transf ormation ofthe Public Sphere, MIT Press, Cambridge 1991. O jej zastosowaniu w ko ntek cie Polski i Solidarno ci" zob. David Ost, Solidaty and the Politics ofAnti-Polit ics, rozdz. 2. O tym, jak przedwojenni komuni ci stali si wbrew wasnej woli powojenn ymi stalinistami, wietnie opowiada Isaac Deutscher, The Tragic Life of a Polrugar ian Minister, w: I. Deutscher, Heretics and Renegades, Bobbs--Merrill, Indianapo lis 1969. Zob. Paul W. Drak, Labor Movements and Dictatorships, Johns Hopkins University Pr ess, Baltimore 1996, zw. rozdz. 3. Zob. Charles Sabel i David Stark, Planning, Politics and Shopfloor Power: Hidden Forms ofBargaining in Somet Imposed State Socialist Societies, Politics and Soci ety" 11 (1982), s. 439-475; David Stark, The Micropolitics of the Firm and the M acropolitics of Reform, w: States versus Markets in the World-System, red. Peter Eyans i wsp., Sag, Los Angeles 1985. O yciu w fabryce w epoce komunizmu w warunka ch systemu akordowego zob. Miklos Haraszti, Worker in a Workers' State, St. Mart in's, New York 1978 oraz Michael Burawoy i Janos Lukacs, The Radiant Past, dz. c yt. Wedug Davida Starka i Laszl Bruszta lokalne wadze byy przychylnymi zwierzchnikami ", musiay bowiem reprezentowa lokalne interesy, nie tylko za wdraa polityk centraln. P stsocialist Pathways, Cambridge Uniyersity Press, Cambridge 1998, s. 113. 303 W odrnieniu od Goodwyna i Laby, ktrzy postrzegaj robotnikw i intelektualistw w okresie komunizmu jako dwie odrbne klasy o rnych interesach, bybym zdania, e razem stanowili oni wtedy klas pracujc. W warunkach komunizmu intelektuali ci i specjali ci mieli pods tawy do uwaania si za robotnikw (workers) - byli bowiem pracownikami najemnymi, pod danymi dominacji nomenklatury, a ideologia systemu wymagaa, by alternatywne pogldy przedstawiano jako proro-botnicze. Sami robotnicy akceptowali ten stan rzeczy, gosujc na nich jako swych przywdcw. W epoce komunizmu intelektuali ci mieli podstawy d o tego, by zdominowa ruch robotniczy (tj. wiat pracy, kiedy stal si ruchem), cho prz ez t wa nie dominacj robotnicy mieli p niej tak przegra. Kiedy wic zgadzam si na przyk obertem Bie-zenskim, e polski ruch samorzdowy przedkada technokratw nad robotnikw, nie zgadzam si z wyciganym przeze wnioskiem, i oznaczao to zdrad przymierza tego ruchu ze wiatem pracy. Uwaam, e to sam system komunistyczny z gry determinowa zdominowanie ru chu robotniczego przez technokratw. Kiedy robotnicy pojawiali si publicznie jako k lasa, walczyli oczywi cie o uniwersalne interesy - i byli reprezentowani przez int elektualistw. Dominacja ta staa si powanym problemem dla klasy robotniczej w okresie postkomunistycznym, o czym mogli my si przekona w poprzednich rozdziaach. Za komuniz mu natomiast kategoria klasy znajdowaa naturalny wyraz w tym sojuszu. Zob. Robert Biezenski, Workers' Self-Management and the Tecti-cal Intelligentsia in Peaple's Poland, Politics and Society", t. 22, nr l (marzec 1994). Zob. mj wstp do angielskiego tumaczenia ksiki Adama Michnika The Church and the Left, Chicago University Press, Chicago 1993. O wpywie zmieniajcych si demokratycznych d yskursw na polityk klasy robotniczej zob. Ronald Aminzade, Class Analysis, Politic s, and French Labor History, w: Rethinking Ldbor History, red. Lenard Berlan-ste in, University of Illinois, Urbana 1993, zw. cz o republikaskich dyskursach dotyczcych reprezentacji", s. 105-108. Oczywi cie zwizki zawodowe czsto same przyswajay sobie ta kie nie-klasowe dyskursy, czego przykadem uiogq by pnocnoamerykaskie czy poudniowoafry kaskie biae" zwizki, aie naoyy one rasowe struktury na paradygmaty klasowe, nie zastp a drugich przez pierwsze. Oznacza to oczywi cie zerwanie z demokracj, cho pozostaje m oliwo , e klasowy paradygmat w jakim momencie przeway, co stao si w Ameryce, gdzie odr ono rasizm, a idee unionizmu pozostay. Zasadnicz cech ruchu zwizkowego jest wiara w znaczenie klasy. Wybitnym wyjtkiem jest Henryk Domaski. Zob. np. jego prac Na progu konwergencji: stratyfikacja spoeczna w krajach Europy rodkom--Wschodniej, Wydawni

ctwo IFiS PAN, Warszawa 1996. Ivan Szelenyi wiele oczywi cie pisa na temat teorii k las i stratyfikacji klasowej w Europie Wschodniej, cho zajmowa si gwnie klasami domin ujcymi, a nie podporzdkowanymi. Co do jego analizy postkomunizmu, zob. Gil Eyal, I van Szelenyi, Eleonor Townsley, Making Capitalism without Capitalists, Ver-so, L ondon 1998. 304 Jerzy Szacki, Liberalizm po komunizmie, Znak" i Fundacja im. Stefana Batorego, Kr akw-Warszawa 1994. Guglielmo Meardi, Trade Union Consciousness, East and West: A Com-parison of Fia t Factories in Poland and Italy, European Journal of In-dustrial Relations", t. 2 , nr 3 (1996), s. 275-302, cytat, s. 285. Tame, s. 283. Tame, s. 289,288. Tame, s. 288. Podkr. w oryginale. Od gry do dolu, Tygodnik Solidarno ", 22 wrze nia 1989, s. 1. Guglielmo Meardi, dz. cyt ., s. 285. Podkr. w oryginale. Carola Frege zetkna si z podobn sytuacj na postkomunis tycznych Wgrzech - robotnicy byli przekonani, e maj takie same interesy jak dyrekcj a. W rezultacie, jak stwierdza autorka: To dyrekcja ksztatowaa stosunki w miejscu p racy [...] a zwizki zostay zepchnite na margines". Zob. The Illusion of Union-Manag ement Cooperation in Postcommunist Central Eastern Europ, East European Politics a nd Societies", t. 14, nr 3 (jesie 2000), s. 640. Guglielmo Meardi, dz. cyt., s. 2 85. Wiceprzewodniczcy Solidarno ci" w zakadach WKS w Mielcu, czerwiec 1994. Guglielmo Meardi, dz. cyt., s. 293. Pene omwienie wynikw ankiety, zob. David Ost, Marc Weinstein, Unwnists Against Unio ns: Towards Hierarchical Management in Post--Communist Poland, East European Poli tics and Societies", 1.13, nr l (zima 1999). Jestem niezmiernie wdziczny Marcowi Weinsteinowi za materia, ktry sta si podstaw do nastpnych akapitw. Wiosn 1994 roku pr rowadzili my badania ankietowe w rd liderw dwch najwikszych zwizkw zawodowych (prawie z ze byy to Solidarno " i OPZZ) w 95 przedsibiorstwach z rnych struktur wasno ciowych w ach caej Polski. W tej kwestii, jak i w wikszo ci innych, pogldy czonkw Solidarno ci" i innych zwizkw n le si rniy. Okazao si, e pomimo bardzo napitych stosunkw na szczeblu central zwizko zakadach pracy relacje midzy przedstawicielami Solidarno ci" i OPZZ, niegdy komunistyc znej federacji zwizkowej, ukaday si raczej dobrze. Mniej ni 30 procent naszych respon dentw stwierdzio, e istnieje wiele spornych punktw midzy zwizkami, dobrze ponad poowa odaa, e w danym przedsibiorstwie stosunki midzy nimi s dobre. Okre lenie nieprywatne" o nosi si zarwno do przedsibiorstw pastwowych, jak i do skomercjalizowanych" spek Skarbu Pastwa - jest to przej ciowy status firmy przygotowywanej przez pastwo do sprzeday. N asze badania wykazay, e w prawie dwch trzecich firm nieprywat-nych co najmniej raz w miesicu odbyway si regularne spotkania zwizkowcw z dyrekcj. W firmach prywatnych - n iespena w jednej trzeciej. Tylko w nieprywatnych przedsibiorstwach omawiano strate giczne zagadnienia dotyczce zakadu. Naley take zauway, e kiedy Solidarno " mwia na pocztku o prywatyzacji, nie miaa na ariatu pracowniczego. Gdy na drugim krajowym zje dzie zwizku w kwietniu 1990 roku p ropozycja takiego 305 rozwizania poniosa sromotn klsk, wiceprzewodniczcy Solidarno ci" Lech Kaczyski uzna ielki sukces: Upada kolejna utopia" - stwierdzi. (Jagienka Wilczak, Parasol z powyl amywanymi drutami, Polityka", 5 maja 1990, s. 6). Juliusz Gardawski, Robotnicy 1991, Fundacja Friedricha Eberta, Warszawa 1992, s. 28. Tame. Badania ankietowe w zakadach pracy przeprowadzone przez Artura Czynczyka i Andrze ja Chemiskiego, streszczone przez Marca Weinstei-na w osobistej rozmowie, listopad 1992. Gwny wyjtek stanowia praca w zwizanych z wojskiem dziedzinach technologii nuklearnej i rakietowej, w zamknitych miastach" na dalekich obszarach Zwizku Radzieckiego. Zob . Yictor Zaslavsky, Closed Ci-ties and the Organized Consensus, w: The Neo-Stali nist State, M.E. Sharpe, Armonk, NY1982. Leszek Koakowski w znanym eseju z 1970 r oku, ktry przyczyni si do uksztatowania wspczesnej opozycji demokratycznej w Polsce, z wraca midzy innymi uwag na fakt, e wykwalifikowani robotnicy i pracownicy nie mogli rzetelnie i godnie wykonywa swojej pracy. Zob. Leszek Koakowski, Tezy o nadziei i

beznadziejno ci, w: Czy diabe moe by zbawiony i 27 innych kaza, Znak, Krakw 2006. Ofic jalna nazwa brzmi: Wytwrnia Sprztu Komunikacyjnego Polskie Zakady Lotnicze Mielec", w skrcie WSK PZL Mielec. WSK miaa oddziay w rnych miastach, z ktrych Mielec by najwik m. Dane liczbowe pochodz z artykuu Zbigniewa Zioo, Przemiany spoecz-no-ekonomiczne, w: Mielec: Studia i materiay 2 dziejw miasta i regionu, t. 2, red. Feliks Kiryk, K rajowa Agencja Wydawnicza, Rzeszw 1988. Rozmwcy w tej cz ci wystpuj pod pseudonimami. A nkiety z lat 1990-1994 i badanie z 1998 roku wykazuj, e inynierowie i inne osoby z wyszym wyksztaceniem, nalecy do Solidarno ci" w latach 1980-1981 i w poowie lat osiemdz esitych pozostajcy poza OPZZ, nie wrcili do Solidarno ci" po 1989 roku. Juliusz Gardaw ski, Czonkowie i zakadowi liderzy zwizkw zawodowych, w: Rozpad bastionu?, red. Juliu sz Gardawski i wsp., dz. cyt., s. 116. O inynierach w pierwszej Solidarno ci", zob. Michael D. Kennedy, Projessionuls, Power and Soli-daty in Polano1, Cambridge Univ ersity Press, Cambridge 1991. I. Yellowitz, cyt. w: V.V. Zagladin i wsp., The In ternational Worfcing-Closs Mouement, t. 2, Progress Publishers, Moscow 1976, s. 80. Rozmowa z Wojciechem Grzeszkiem, 11 maja 1994. Wywiad z ugoszem (pseudonim), wrzesie 1993. Co ciekawe, to czynnik pci prawdopodobnie wyja nia, dlaczego przywdcy z wizkowi w odzi, o rodku przemysu tekstylnego, byli bardziej bojowi ni ich koledzy z o ro dkw przemysu cikiego. Nie chodzio tu o kobiety pracujce w fabrykach, ale o zatrudniony ch tam sfrustrowanych mczyzn, ktrzy przewanie stali na czele zwizkw. Bardziej si anga li w dziaalno zwizkow, poniewa widzieli w tym sposb na podniesienie swego statusu (pot ierdzenie msko ci). Mczyznom zatrudnionym w podstawowych gaziach przemysu zwizek nie b tego potrzebny, sama praca wiadczya o ich msko ci. dzkie fabryki teks306 tylne nie zaliczay si jednak do panteonu gospodarki socjalistycznej, a sam ten prz emys nie mia, jak si wydawao, wikszej przyszo ci. Nie byo to jednak do koca prawdziwe ski przemys lekki, ze swoimi do wiadczonymi i nisko opacanymi pracownikami, mia i nad al ma wzgldn przewag nad t bran u zachodnich ssiadw. Jednake w wyobraeniu polskich kw rdem bogactwa moga by tylko produkcja przemysu cikiego, wytwr mskich rk. Mcz w innych branach nie mieli takiego poczucia wasnej warto ci i godno ci, jakie byo czym n aturalnym dla Brankw i Olinowiczw. Std zapewne ich wiksza bojowo . Zob. David Ost, Labor, Class, and Democracy: Skaping Political Antago-nisms in P ost-Communist Sonety, w: Markets, States, and Democracy: The Political Economy o f Post-Communist Transformation, red. Beverley Crawford, Westview Press, Boulder 1995. W firmach pastwowych wynikao to z faktu, e dyrekcje byy bezpo rednio wybierane przez r ady pracownicze. W zreformowanych, skomercjalizowanych" przedsibiorstwach, gdzie d yrekcj mianoway wadze pastwowe, wynikao to z tego, e u wadzy znale li si dawni opozyc . Sytuacja zacza si zmienia wkrtce po powrocie byych komunistw do wadzy w 1993 roku. Jacues Ranciere, The Nights of Labor, Tempie University Press, Phila-delphia 1989 , s. 20. wiat pracy w dziaaniu: zwizki zawodowe w zakadach pracy Do tej pory bya mowa o sabo ci unionizmu w postkomunistycznej Polsce i wpywie tej syt uacji na polityk. W tym rozdziale poddam analizie zmiany w postpowaniu zwizkw zawodo wych i stosunkach pracy na szczeblu zakadw. Poniewa wzorce instytucjonalne, kiedy j u raz zaistniej, maj skonno do utrzymywania si, obserwacja rozwoju wydarze w zakadac cy wiele nam powie o sytuacji robotnikw nie tylko obecnie, ale i w przyszo ci. Temat y polityczne bd tutaj porusza tylko po to, eby przyjrze si, jak zaangaowanie polityczn wpywao na pozycj pracownikw w zakadzie. W ostatniej cz ci rozdziau omwi niektre oz zujce na odradzanie si ruchu zwizkowego w ostatnich latach. Rozdzia zakocz rozwaania t oretyczne na temat warunkw powstania silnych zwizkw zawodowych. Dziaalno zwizkw zawodowych w postkomunistycznej Polsce moemy podzieli na trzy okresy: 989-1993,1994-1999 i po 2000 roku. W pierwszym okresie, kiedy tworzy si dopiero mo del stosunkw pracy w nowej epoce, Solidarno " traktowaa propagowanie reformy rynkowej, prywatyzacji i interesw firmy jako 308 swoje gwne zadania na terenie zakadw pracy. (Dawniej zwizki zawodowe zajmoway si rozdz elnictwem rnych dbr i usug, jak mieszkania, wczasy i kolonie. Rola ta szybko si skoczy , gdy tego typu dziaalno wyprowadzono poza zakady pracy i utowarowiono). Szeregowi p racownicy przychodzili do zwizkw ze skargami na skutki nowej polityki gospodarczej . Szukali ochrony przed zwolnieniami, skaryli si na niskie pace (bdce skutkiem zarwno

legalnego podatku od wynagrodze, jak i niezgodnych z prawem praktyk kierownictwa, wstrzymujcego ich wypacanie), prosili o pomoc w uzyskaniu krtkoterminowych poyczek lub porad prawnych1. Innymi sowy, chcieli, eby Solidarno " penia podstawowe funkcje zwi u zawodowego w zagroonej firmie. Cho dziaacze zwizkowi popierali na og polityk, przeci ktrej robotnicy protestowali, ich reakcja bya dwojaka-wyja niali potrzeb" takich dras tycznych posuni i angaowali si w symboliczne akcje (jak kierowanie" strajkiem), eby po kaza, e sprawy pracownikw le im na sercu. O reakcji przesdza czsto skad kadry kierow j. Je li o potrzebie zwolnie i innych bolesnych ciciach mwia dyrekcja skadajca si ze s ej nomenklatury, Solidarno " si sprzeciwiaa. Je li to samo mwia dyrekcja wybrana przez minowan przez zwizek rad pracownicz - czsto sama o solidarno ciowym rodowodzie - przyzn awano, e, niestety, rozsdek wymaga po wice. Nie znaczy to, e we wszystkich przypadkach nowe kierownictwa zakadw domagay si masowy ch i natychmiastowych redukcji zatrudnienia. Niektre prboway wykorzystywa fakt, e maj du zaog jako instrument nacisku, by uzyska od rzdu rodki na restrukturyzacj. Pozyskan ten sposb fundusze firma wykorzystaaby do osignicia wikszej konkurencyjno ci, nie suy one utrzymaniu zatrudnienia na 309 dotychczasowym poziomie, ale dyrekcje miay wiksz szans na ich zdobycie, je li twierdziy , e ze wzgldu na szczeglne trudno ci nie mog przeprowadzi masowych zwolnie. Taka strate ia wietnie pasowaa do organizacyjnych wymogw Solidarno ci". Dyrekcja i zwizek mogy stwa za pozory, e opowiadaj si po stronie zwalnianych, cay czas majc wszake na my li przysz atyzowanej firmy po pozbyciu si zbdnych ich zdaniem pracownikw. To wyja nia, dlaczego w pierwszych latach nowego systemu odbywao si tak wiele wiecw, demonstracji i symb olicznych strajkw" (bez przerywania pracy), co niektrzy obserwatorzy bdnie przyjmowal i za oznaki dziaania prnego spoeczestwa obywatelskiego. Wyja nia to rwnie, dlaczego w ach 1990-1992 tyle delegacji przybywao do Warszawy na spotkania z wyszymi urzdnikam i w ministerstwach (kada z wikszych fabryk moga w odpowiednim resorcie znale byego kol eg z Solidarno ci"), ktrym przedstawiay swoje sprawy. Sale konferencyjne byy pene gniew ych robotnikw, przekonanych, e walcz o swoje. Tymczasem zarzdzajcy oraz liderzy zwizko wi zabiegali o fundusze na restrukturyzacj albo domagali si zwolnienia przedsibiors tw z podatku od ponadnormatywnych wynagrodze, eby powstrzyma oupyw specjalistw. Jan L ityski, weteran Solidarno ci", ktry czsto uczestniczy w takich spotkaniach, reprezentuj stron ministerialn, opowiada, jak to wygldao: Na sam przd wysuwali si robotnicy, ktr opowiadali o cikim losie, jaki ich czeka, je li przedsibiorstwo nie uzyska specjalnej ulgi. Zauwaaem, e z tyu zawsze siedzia jaki facet, ktry nic nie mwi - p niej si o dyrektor"2. Robotnicy chcieli ochrony przed zwolnieniami, tymczasem Solidarno " zadowalaa si negoc jowaniem 310 warunkw zwolnie. Zwizki nie prboway ich powstrzymywa, stanowczo opowiaday si za zmnie aniem (downsizing) firm, gwnie przez redukcj zatrudnienia. Sejm uchwali ustaw umoliwia jc przechodzenie na wcze niejsz emerytur kobietom w wieku 55 lat i mczyznom w wieku lat 60, zachcano do przyznawania grup inwalidzkich i rent mniej wykwalifikowanym prac ownikom z drobnymi uszczerbkami na zdrowiu. Zwizki podejmoway formalne rozmowy z d yrekcjami na temat procedury zwolnie. Na przykad w zakadach WSK Mielec Edward Grosz (pseudonim), inynier z Solidarno ci", awansowany w 1990 roku na stanowisko dyrektor a kadr, ktry mia zaj si zwolnieniami, opowiedzia mi, jak wyglday jego narady z przeds icielami Solidarno ci" i OPZZ. Mwi im, ile wymwie naley przygotowa. Ustalali nastpnie pracownikw do zwolnienia. Zawsze okazywali pene zrozumienie - podsumowa Grosz swoich zwizkowych rozmwcw. - Uzgadniali my, jacy ludzie maj odej i jakie stanowiska pracy nal zlikwidowa. Rozmowy zawsze szy bardzo gadko. Ale na samym kocu, kiedy trzeba byo pod pisa protok zgody dotyczcy procedury zwolnie, zwizki stawiay opr. Zgadzali si na wsz e nasze propozycje, ale wiedzieli, e zwizkowi nie wypada otwarcie ich uznawa. Zawsz e wic wygldao tak, jakby my my sami to robili, cho naprawd byo inaczej"3. Bardzo podobn e opowiada o tym Jan Branek, przewodniczcy komisji zakadowej Solidarno ci": atwo si byo dogada w sprawie zwolnie w 1990 roku, kiedy zasiek dla bezrobotnych by pra ie taki jak zarobek, a ludzie wierzyli jeszcze, e znajd now prac. Ale w 1991 i 1992 roku strach przed bezrobociem by ju wikszy. Stao si jasne, e zasiek jest minimalny i ie ma szans na prac, a ju na pewno nie w Mielcu. I pewne sprawy negocjowali my 311

z dyrektorem jednym i drugim i ustalali my, kogo naleaoby zwolni. Przede wszystkim ty ch, ktrzy maj si z czego utrzyma, maj jakie gospodarstwo rolne, jaki sklep prywatny cz dojedaj gdzie z daleka (sam koszt autobusu pochania znaczn cz pensji). Natomiast my podpisywali adnego dokumentu ze wzgldw czysto humanitarnych, bo nie mogli my wyda wyr oku na tych ludzi4. Z biegiem czasu zwizki coraz mniej si angaoway w te sprawy. Pozostawiay dyrekcji woln rk. W 1994 roku miaem okazj uczestniczy w spotkaniu Grosza z zakadowym kierownictwem z wizkw zawodowych, kiedy to omawiano najblisz rund zwolnie. Zwizkowcw z Solidarno ci" ja najwyra niej nudzia, byli gotowi zaakceptowa ca list przedstawion przez Grosza. Ludz e z OPZZ wnie li jedno zastrzeenie - chodzio o pozostawienie w pracy kobiety niedawn o porzuconej przez ma. Grosz uwzgldni ich sugesti, OPZZ zaakceptowa reszt listy i na t m narada si zakoczya. Negocjowanie warunkw zwolnienia z pewno ci nie jest pozbawione sensu, ale trudno to zaliczy do wielkich osigni zwizku. Do najwaniejszych dokona Solidarno ci" w tym pierw okresie nie naley obrona interesw wasnych czonkw, ale ochrona integralno ci firm. Podcz as gdy liberaowie ostrzegali przed szkodami, jakie mog przedsibiorstwom wyrzdzi u wiado mieni klasowo pracownicy (tym uzasadniali wprowadzenie podatku od ponadnormatywn ych wynagrodze), najwiksze zagroenie czyhao z innej strony - byo nim rozgra-bienie ma jtku przez dawn elit. Solidarno " bardziej dbaa o dobro firm ni o prawa wasnych czon dziki temu nie doszo w Polsce do grabiey na tak skal, jak w innych krajach postkomuni stycznych. Z powodzeniem przeciwstawiono si korupcyjnym planom spekulacyjnej pryw atyzacji, jakie dotkny ssiednie kraje. Poniewa jest to najbardziej rzucajcy si w oczy 312 przykad wpywu polskich zwizkw na ksztatowanie ycia politycznego w okresie po upadku ko munizmu, warto si temu zjawisku przyjrze w perspektywie porwnawczej. Na Wgrzech kierownicy przedsibiorstw jeszcze przed 1989 rokiem wykorzystywali zaoeni a reformy do przejmowania majtku firm5. Cho i tam dziaay rady pracownicze, byy one cak owicie zdominowane przez dyrekcje. Ci nieliczni czonkowie rad, ktrzy nie naleeli do kadry kierowniczej, mieli zobowizania wobec oficjalnego zwizku zawodowego, ktry za chowywa tradycyjn lojalno wobec dyrekcji. Po transformacji politycznej w 1990 roku n owy rzd, powodowany ideologiczn motywacj, pragnc zadowoli Zachd, a take potrzebujc do dw, by zrwnoway budet i spaci dugi zagraniczne, przyj program szybkiej prywatyzacji si okazao, e nie ma chtnych na wystawione na sprzeda przedsibiorstwa, poniewa mao kt kraju rozporzdza odpowiednimi oszczdno ciami, pastwo zwrcio si ponownie do dyrektorw y przedstawili wasne plany prywatyzacji prawie zawsze zaaprobowane przez rzd"6. Prz ewidyway one przekazanie znacznej cz ci udziaw inwestorom zagranicznym, reszt za dotych zasowa kadra kierownicza pozostawia sobie, obejmujc ponadto nowe wysokie stanowisk a w zarzdach. Wywoao to powszechne niezadowolenie. Pod jego presj, a take z powodu fa li bankructw, rzd musia zezwoli na sprzeda kolejnych przedsibiorstw pracownikom, ale zorganizowano to w taki sposb, e pakiety kontrolne pozostay w rkach kadry kierownicz ej, poszczeglni robotnicy za prawie nic nie otrzymali. W Rosji nomenklaturowi dyrektorzy przedsibiorstw pastwowych przejli je w znacznym s topniu jeszcze przed upadkiem Zwizku Radzieckiego w 1991 roku. Sprzyja temu powsze chny chaos, jaki wwczas 313 zapanowa. P niej, chcc zalegalizowa faktyczn kontrol, popierali taki program prywatyzac i, ktry oficjalnie przekazywa majtek firm zwizanym z nimi wtajemniczonym osobom. Jak pisz Clarke i Kabalina: Program prywatyzacji ogoszony w lipcu 1992 roku oznacza pra wie cakowit kapitulacj przed daniami przemysowej nomenklatury"7. Cho w kadym przedsi twie sposb prywatyzacji zalea formalnie od decyzji zaogi, pod nieobecno niezalenej rep ezentacji pracownikw dyrekcja moga tak manipulowa przepywem informacji, eby uzyska po e rezultaty i zapewni sobie dalsz dominacj. Pracownicy take otrzymali akcje, ale w n astpnych latach zarzdzajcy nakonili ich do sprzeday po cenach nominalnych. Suya temu ityka niskich wynagrodze oraz wstrzymywanie wypat - czsto jawnie praktykowane po to , eby pracownicy wyzbywali si akcji, byle tylko uzyska gotwk na biece potrzeby. Skutki m tego byo prawie cakowite wywaszczenie ludzi pracy i ogromne ich zuboenie na pocztku lat dziewidziesitych. W Czechosowacji prywatyzacja i uwaszczenie elit odbyway si nieco bardziej okrn drog. ra nomenklatura nie miaa przewagi na starcie, poniewa przed 1989 rokiem nie rozpoc zto prawdziwej reformy gospodarczej. Nowy rzd szybko ogosi szumnie zapowiadany plan

prywatyzacji, ktry z pozoru uwaszcza zwykych obywateli. Plan zakada rozprowadzenie w r szystkich obywateli kuponw, ktre mogliby p niej inwestowa w wybrane przedsibiorstwa. Ta k wedug jego autorw miaby wyglda program ludowego kapitalizmu. Jednake wikszo ludzi, informowanych i nieobeznanych z funkcjonowaniem giedy, zarabiajcych jeszcze gorzej ni mieszkacy ssiednich krajw, szybko sprzedaa swoje kupony prywatnym funduszom inwes tycyjnym. Jak ujawnia seria skandali, ktre wybuchy w poowie lat 314 dziewidziesitych, wikszo tych prywatnych" funduszy kontroloway w rzeczywisto ci past nki. Powstaa wic sytuacja, w ktrej wikszo tak zwanych firm prywatnych - Republika Czes ka chepia si najwyszym odsetkiem prywatnych firm w caym regionie - naleaa w istocie do instytucji pastwowych i znajdowaa si pod kontrol nielicznej grupy ci le powizanej z ban ami, partiami politycznymi i aparatem pastwowym. Robotnicy i inni obywatele zosta li, jak si okazao, na samym pocztku pozbawieni nalenych praw. We wszystkich tych przypadkach procesy skorumpowanej prywatyzacji mogy si odby, pon iewa w zakadach pracy zabrako aktywnego, pewnego siebie zwizku zawodowego, niezaleneg o, a przy tym nieufnego wobec starej nomenklatury. Solidarno ", ktra te wa nie cechy pos iadaa, nie dopu cia, eby w Polsce powtrzyo si to, co w innych krajach regionu. Od sameg pocztku sprzeciwiaa si prbom pospiesznej prywatyzacji, w rezultacie ktrej dotychczas owe kierownictwo mogoby przej kontrol nad przedsibiorstwami. Bya to jedyna dziedzina, w ktrej zakadowe struktury Solidarno ci" wypowiedziay posuszestwo byym przywdcom zwi stujcym obecnie funkcje rzdowe. Na pocztku 1990 roku ci ostatni apelowali, eby pastwo przejo od rad pracowniczych fak tyczn kontrol nad majtkiem przedsibiorstw, by przygotowa szybk prywatyzacj8. Krajowe kierownictwo zwizku skonne byo zaakceptowa ten pomys, ale dziaacze w zakadach racy, ktrzy wa nie uzyskali decydujce wpywy, nie chcieli si tak atwo wyrzec wadzy, jak aa moliwo kontroli. Nie sprzeciwiali si prywatyzacji (w poprzednich rozdziaach wykazae , e byo wprost przeciwnie), ale chcieli zagwarantowa, eby jej beneficjentem nie staa si dawna nomenklatura. Dlatego Solidarno " na pocztku 315 1990 roku inicjowaa organizowanie wyborw do rad pracowniczych i nowych zarzdw. Wysuw aa wasnych kandydatw na kierownicze stanowiska i zaciekle zwalczaa dotychczasow kadr, ktra w jej ocenie niedostatecznie sprzyjaa reformie. Po wyborze nowych wadz zwizek s tara si dopilnowa, eby wprowadziy firm na nowy rynek, nie przywaszczajc sobie jej maj Innymi sowy, Solidarno " przyja na siebie rol kontroln - nie kierowaa przedsibiorst e uwanie nadzorowaa, co si w nim dzieje. By to jedyny znaczcy przykad sprzeciwu zakado ych struktur zwizku wobec postulatw solidarno ciowego rzdu dotyczcych reformy. Prywatyzacja w Polsce trwaa wic duej ni w ssiednich krajach; nie doszo te do uwaszcz nomenklatury w takim stopniu, jak w tych pastwach. Wikszo polskich firm sprywatyzowa no dopiero po wyeliminowaniu nomenklaturowej elity, ktr rady pracownicze w gosowani u odsuny od kierowniczych stanowisk, kiedy przedsibiorstwa naleay jeszcze do pastwa. N ajcz ciej prywatyzacja odbywaa si poprzez tzw. likwidacj. Polegao to na formalnym rozwi aniu przedsibiorstwa, po czym pastwo, w charakterze formalnego wa ciciela, wynajmowao jego majtek dotychczasowym pracownikom. Przedsibiorstwo stawao si spk pracownicz. Udz ie rozdzielano jednak rwno. Socjolog pracy Juliusz Gardawski pisze, jak to si prze wanie odbywao: Jedn czwart akcji otrzymuje przewanie elita zoona z kilkunastu osb za jcych si do kadry kierowniczej i rady nadzorczej, podczas gdy dziesiciokrotnie licz niejsza grupa pracownikw dostaje poow akcji. Ponadto elita ma ich z czasem coraz wic ej, a pracownicy coraz mniej"9. Solidarno nie oponowaa, kiedy majtek prywatyzowanych przedsibiorstw trafia w rce nowej elity, stanowczo si natomiast sprzeciwiaa, kiedy t rafia do starej. 316 Inn dominujc form prywatyzacji, zwaszcza wielkich zakadw przemysowych (likwidacja dot ya przewane maych i rednich firm), byo przeksztacanie ich w spki Skarbu Pastwa, czyl ercjalizacja - pastwo starao si sprzeda udziay strategicznemu nabywcy. Oznaczao to ocz ywi cie rozwizanie rady pracowniczej i przejcie kontroli przez pastwo, czyli dokadnie to, z czym zwizki walczyy w 1990 roku10. Ale w 1992 roku zajmoway ju bardziej ugodow postaw, a to z dwch powodw. Po pierwsze, rzd zgodzi si znie w sprywatyzowanych firmac odatek od ponadnormatywnych wypat wynagrodze, a spki Skarbu Pastwa, cho znajdoway si bezpo redni pastwow kontrol, uwaano z ideologicznych wzgldw za przedsibiorstwa prywa . Popiwek by najbardziej znienawidzonym (i kwestionowanym) elementem planu Balcer

owicza, poniewa uniemoliwia dyrekcjom wypacanie rynkowych wynagrodze nawet wysoko wyk walifikowanym pracownikom w wietnie prosperujcych firmach, z tego te powodu, majc wi doki na jego zniesienie, wiele zdominowanych przez zwizki rad pracowniczych zaakc eptowao kontrol pastwa. Po drugie, wikszo rad pracowniczych zdya przeprowadzi wybor h dyrekcji, zwizki nie obawiay si ju wic, e popierana przez pastwo prywatyzacja fawory uje nomenklatur. Moga wzbogaci now kadr zarzdzajc i now elit, ale ludzie z Solidar y nie byli ani przeciwnikami rynku, ani zwolennikami egalitaryzmu, tylko antykom u-nistami, uwaali, e jest to w porzdku. ;. 4$ Ostatecznie - co byo do przewidzenia - ani robotnicy, ani zwizki wiele na tym wszy stkim nie skorzystali. Z jednej strony polskie zwizki zawodowe, hamujc uwaszczenie nomenklatury, jako jedyne w caym bloku 317 postkomunistycznym (wcznie z krajami Azji, ktre odrzuciy wszystkie elementy komunizm u z wyjtkiem nazwy) wywary istotny wpyw na proces prywatyzacji. Z drugiej strony po jawio si wielu nowych dyrektorw i nowych wa cicieli, w tym take czonkw dawnej solidarn wej opozycji, ktrzy czsto zajli postaw bardziej antypracownicz ni dawna nomenklatura. Przeprowadzone w 1998 roku badanie, ktre objo ponad 200 przedsibiorstw z rnych sektorw gospodarki, wykazao, e 20 procent dyrektorw naleao w 1980 roku do Solidarno ci", a 10 p ocent dziaao w podziemiu 12. Odsetek ten by dwa razy wyszy w rd dyrektorw co najmniej c terdziestoletnich, czyli takich, ktrzy mogli by czonkami pierwszej Solidarno ci". Pod a dnym wzgldem nie byli pracownikom bardziej przychylni od pozostaych, a czsto - jesz cze gorsi. Historie mona przytacza bez koca. Przekonali my si ju na przykadzie dziaaczy zwizkowy Mielca - jedni pozostali w fabryce, inni zrobili kariery poza ni - e robotnicy podziwiali tych, ktrzy zostali biznesmenami, ale podziw nie by odwzaj emniony. We my przykad dziaacza Solidarno ci" z radomskiej wytwrni telefonw RWT, kolosa rzemysowego z epoki komunistycznej -to tutaj wytwarzano kiedy telefony dla gabinetw kremlow-skich. Po zaamaniu si rynku radzieckiego wytwrnia podupada. Staa si spk Ska astwa, po czym - zgodnie z typowym modelem prywatyzacji wielkich przedsibiorstw-wydzielono z nie j odrbne spki. Pracownicy ucieszyli si, kiedy prezesem jednej z nich, na-rzdziowni Pr onar, zosta Grzegorz Kurbiel, niegdy dziaacz Solidarno ci" w RTW. By to przykad popiera ej przez nich prywatyzacji nieprowadzcej do uwaszczenia nomenklatury. Usadowiwszy si na nowym stanowisku, Kurbiel stwierdzi jednak, e zwizek jest w firmie niepotrzebn y. Nic sobie nie robic z obowizujcego prawa,_ 318 zabroni korzystania z zasobw firmy do potrzeb dziaalno ci zwizkowej, a od pracownikw wy maga, eby nie chodzili na zwolnienia, nawet jak byli chorzy. Kiedy zwizkowcy protes towali przeciw takiemu postpowaniu, uzna, e broni leni i obibokw13. Posuchajmy jeszcze Jarosawa Mroczka, jednego z przywdcw Midzyzakadowego Komitetu Straj kowego w Szczecinie w 1980 roku - by to wwczas gwny, poza Gdaskiem, o rodek robotniczeg o oporu. W 1988 roku Mroczek zaoy wasn firm projektujc systemy nawigacyjne i programy mputerowe dla statkw, ktre kiedy budowa. W firmie nie ma zwizkw zawodowych, czym Mrocz ek, rozmawiajc z Gazet Wyborcz" w dwudziest rocznic strajkw, naprawd si szczyci. Jak i brak zwizkw w firmie kierowanej przez dawnego bohaterskiego bojownika o prawo do ich tworzenia? Bo tu pracuj ludzie rozumni" - stwierdza Mroczek14. Czy zwalnia orga nizatorw zwizkw z pracy, jak to si gdzie indziej zdarzao, czy te zaoga, skadajca si o ci ze specjalistw, uwaaa po prostu, e nie s potrzebne? Gazeta" ju tego nie zgbia, w sobie nie jest zaskakujce: kilkana cie lat po triumfie Solidarno ci" zwizkw nie byo n wet w Gazecie Wyborczej" Adama Michnika15. Dyrekcje spek pracowniczych nie lepiej traktoway zatrudniony w nich personel. W pra ktyce bowiem, jak dowid Gardawski na podstawie bada przeprowadzonych w latach 19911994, wykup przedsibiorstw przez pracownikw umocni tylko pozycj dyrektorw"16, ktrzy pr ewanie inicjowali ten proces. W jego wyniku dostawaa im si wikszo udziaw oraz demokra zny mandat na dowolne poczynania. Niektrzy z reformatorw opowiadali si za wykupem p racowniczym wa nie dlatego, e dziki niemu kadra zarzdzajca zyskiwaa 319 tak mocn pozycj. Jeden z gwnych neoliberaw z Sojuszu Lewicy Demokratycznej dowodzi, e

rzeda firmy pracownikom jest rwnoznaczna z przekazaniem jej w rce silnych, popularn ych zarzdcw, ktrzy potrafi zdynamizowa proces prywatyzacji, a zarazem udaremni potencj alny opr ze strony zaogi17. Zdaniem innego obserwatora teza o bardziej ludzkiej, sz lachetniejszej i dajcej poczucie wspuczestnictwa formie prywatyzacji, jak maj by spki acownicze, jest kolejnym mitem"18. Pewien pracownik takiej firmy wyrazi si nastpujco : To feudalizm! Jak co ci si nie podoba, zaraz ci wysiudaj. Mog zrobi z nami, co im si nie podoba, i robi"19. Polscy pracownicy woleli z pocztku rodzimych szefw od zagranicznych, ale wszystko wskazuje na to, e cudzoziemcy traktowali ich z wikszym szacunkiem, przynajmniej w pierwszych latach po upadku komunizmu. Podczas gdy zarzdzajcy w polskich firmach p referowali rczne sterowanie personelem i motywowali go wycznie za pomoc finansowych nagrd lub kar, zagraniczni menederowie w wikszym stopniu wsppracowali z zaog, zgodnie postfordowskim stylem, popularnym w elitarnych zakadach przemysowych na Zachodzie . Dla polskich kierownikw zatrudnionych w zagranicznych firmach byo to czsto objawi enie. My laem, e naley traktowa robotnikw o tak -- stwierdzi pewien polski dyrektor, w cc prawym kciukiem we wntrzu lewej doni. - Teraz si przekonuj, e trzeba z nimi rozmawi a, wyja nia im rne sprawy, przekonywa ich"20. Z bada przeprowadzonych w 1998 roku wynik , e zwizki zawodowe sze ciokrotnie cz ciej powstaway w nowych firmach z kapitaem zagrani znym ni z kapitaem polskim21. Jak na ironi pooenie pracownikw w firmach zagranicznych czsto si pogarszao, poniewa p cy 320 zwizkowcy nie chcieli si zbytnio afiszowa. Innymi sowy, umiarkowanie przynosio czsto s zkodliwe skutki. Zachodni biznesmeni miewali z pocztku lepsze stosunki z polskimi pracownikami, poniewa spodziewali si bojowej postawy zwizkowcw. Dziesiciolecia konfl iktw w sferze pracy nauczyy wielonarodowe korporacje, e pracownikami da si zarzdza jak naley wycznie poprzez negocjacje i okazywanie ludziom szacunku. Istotne jest jedna k to, e nauka ta przysza paradoksalnie dziki k o n f l i k t o m. W kooperatywnym s tylu zarzdzania zakada si, e robotnicy s gotowi broni si przed kapitalistami. Punktem yj cia jest zaoenie, e stanowi oni si. Tymczasem polscy robotnicy wkroczyli w epok pos munistyczn z przekonaniem, e prawdziwi wa ciciele s dobrzy, poniewa rozumiej, i dobra ca musi by stosownie nagradzana. Wynika z tego, e je li robotnicy chc by dobrze opacani i szanowani, powinni tylko stosowa si do wskazwek kierownictwa i ciko pracowa. Nie mu sz organizowa si w zwizki, wchodzi w konflikty z dyrekcj ani podejmowa adnych innych aa, jakie byy niezbdne w czasach walki z komunizmem. Przypomnijmy, e ankietowani prze z nas zwizkowcy stwierdzali, i zwizki i pracownicy musz by aktywni w przedsibiorstwach pastwowych i spkach Skarbu Pastwa, ale nie w prywatnych, gdzie -wedug ich przekonani a - racjonalna zachanno zmusza wa cicieli do wypacania wysokich pensji. Jak powiedzia m pewien grnik: Je li wa ciciel dba o wasny interes, bdzie te dba o interes robotnika"2 ecz jasna midzynarodowy kapita w dobie globalizacji inaczej pojmuje racjonalne pos tpowanie na rynku. Innymi sowy, cudzoziemcy spodziewali si, e zwizki bd si zachowywa tak jak te, ktre z z wasnego do wiadczenia, robotnicy za oczekiwali od zagranicznych wa cicieli dziaania zg odnego z ich wyobraeniami. 321 Nie potrzeba odwzorowywania wedug modeli z teorii gier, eby sobie u wiadomi, e tak odm ienne oczekiwania i zachowania musiay zawie wszystkich. Najlepiej wyoy to przedstawici el amerykaskiej firmy chemicznej, ktra przeja polsk fabryk: Wszyscy znali my i szanowali my Solidarno ". Spodziewali my si, e bdzie trudnym partnere egocjacjach - nic dziwnego, to przecie Solidarno ". Tymczasem okazao si, e potraktowali nas niemal jak zbawicieli, oczekujc, e sami z siebie zachowamy si tak, eby byo to po ich my li. Ale my nie wiedzieli my, jak postpowa, poniewa nie mieli my pojcia, czego chc usieli my sami wytyczy i narzuci reguy. Po jakim czasie usyszeli my narzekania, ale prze ie na samym pocztku nie byo z kim negocjowa. Nikt nam nie powiedzia, eby tego czy tamt ego nie robi. Spodziewali si, e spodoba im si wszystko, co zrobimy23. Ten opis demobilizacji ludzi pracy dokonanej przez nich samych uzupeni relacje z d wch spotka. Pierwsze odbyo si w 1994 roku, kiedy z Weinsteinem przeprowadzali my ankie t w zakadach pracy. Rozmawiali my ze zwizkowcem z Solidarno ci" zatrudnionym w firmie, k tr niedawno sprzedano zagranicznemu kapitaowi. Na pytanie, czy w cigu ostatnich osie mnastu miesicy odbyy si w firmie jakie strajki, odpowiedzia: O tak, duo", ale nie umia

yliczy, ile ich byo Zaskoczyo nas, e nie potrafi udzieli dokadniejszej odpowiedzi na t emat wydarze tak niezwyczajnych w miejscu pracy, wic nalegali my: Naprawd nie wie pan, ile byo przerw w pracy?". Na co odpar: Przerwy w pracy?! Powanie mwicie? Tu ju nie ma adnych przerw w pracy, to prywatna firma!". To bardzo wymowna anegdota. Po pierwsze, ukazuje, jak jednoznaczne z pozoru pojci a maj rne znaczenie w warunkach kapitalizmu zachodniego i postkomunistycznego. Zwizk owiec zaraz nam wyja ni, co mia na my li, mwic o wielu strajkach - chodzio o to, e 322 zwizek wywiesza flagi i transparenty w swoim biurze i na bramie zakadu, eby w ten sp osb wyrazi poparcie dla postulatw politycznych i akcji protestacyjnych ogoszonych pr zez krajwk w Gdasku. Strajk" oznacza publiczne zamanifestowanie solidarno ci24. Istotni ejszy jest jednak fakt, e nawet bojowy zwizkowiec, gotw nieraz poderwa zaog do strajku , tak po prostu i bez wahania wierzy, i wasno ci prywatnej nie mona si sprzeciwia, a pa twowej - mona. W jego pojciu posiadacze, przez sam fakt posiadania wasno ci, zyskuj pr awa i szacunek, ktrych nie moe podway nawet zaoga przynoszcego zyski przedsibiorstwa. Drugie spotkanie odbyo si w 1993 roku w warszawskiej siedzibie Solidarno ci". Dziaaczk a zwizkowa opowiadaa mi o prywatnych firmach w regionie,, z ktrych wiele nie pozwal a na organizowanie zwizkw. S to przewanie mae i rednie firmy, nie sprywatyzowane, ale nowo powstae. Kady, kto zaczyna mwi o zwizkach, zostaje wyrzucony - powiedziaa z przej em - cho jest to niezgodne z prawem". Poprosiem, eby podaa mi nazwy tych firm albo t elefony osb zwolnionych z powodu zainteresowania zwizkami. Spodziewaem si, e chtnie sp eni moj pro b, choby w nadziei, e nadam rozgos racej niesprawiedliwo ci. Tymczasem mo czyni wzbraniaa si. To nowe firmy - powiedziaa - nie chc im w aden sposb zaszkodzi". et w sytuacji, gdy firmy uniemoliwiay zakadanie zwizkw, przedstawicielka Solidarno ci" oczuwaa si przede wszystkim do lojalno ci z przedsibiorcami. Chciaaby, eby pozwolili na dziaalno zwizkow, ale przede wszystkim nie chciaa szkodzi biznesowi, a taki skutek mi by, jej zdaniem, upublicznienie jego nagannych praktyk. Prywatny kapita naleao popi era, nawet je li nie wspiera zwizkowcw. 323 W tym pierwszym okresie dziaalno Solidarno ci" w miejscu pracy przyczynia si do stworze ia nowej, elitarnej klasy, mniej ni w innych krajach powizanej ze star nomenklatur. S i" zwizku wykorzystano jednak nie w interesie zwizkw czy pracownikw, ale reformatorski ch koncepcji, ktre dla samych robotnikw niewiele znaczyy. Upolitycznienie i osabienie wpywu zwizku W latach 1994-1999 nastpio cakowite upolitycznienie Solidarno ci" w skali oglnokrajowej i zanik struktur zwizkowych w zakadach pracy. Byy to dwie strony jednego medalu: l iczba czonkw szybko spada, a wpywy osaby, kiedy Solidarno " krajowa przestaa si zaj ami zakadowymi. W rozdziale 3 bya ju mowa o tym, e ci le polityczna faza w dziejach Solidarno ci" rozpoc si wkrtce po wyborach parlamentarnych 1993 roku, zakoczonych zwycistwem postkomunist ycznego Sojuszu Lewicy Demokratycznej i porak chrze cijaskich oraz narodowych konserw atystw, ktrych partie nie przekroczyy progu wyborczego. W sytuacji, gdy rozdrobnion a prawica potrzebowaa nowego jednoczcego elementu, przewodniczcy zwizku Marian Krzak i ewski zaproponowa usugi Solidarno ci". Wybory uratoway" j jako si polityczn, ze sz jej ewolucji jako zwizku zawodowego. Pierwsza powaniejsza oznaka wskazujca na nowy zakres zainteresowa Solidarno ci" pojawia si wiosn 1994 roku, kiedy kierownictwo krajowe prbowao przeksztaci niewielki strajk g nikw w fal strajkw, ktra miaa ogarn cay kraj. Grnicy z kopal niskiej jako ci wgla protestowali przeciw ich po324 czeniu w holdingi, co nieuchronnie doprowadzioby do serii zbiorowych zwolnie. Kiedy solidarno z grnikami ogosio kilka pobliskich zakadw pracy, wczyo si krajowe kierow Krzaklewski nie prbowa jednak ukrywa, e ma na celu co innego ni wymuszenie ustpstw: dzi nie tylko o realizacj wysunitych postulatw, ale i o ustrj pastwa"25. Przewodniczcy Solidarno ci" wezwa do przeprowadzenia oglnokrajowego strajku na pocztku maja, ale spotka si z niewielkim odzewem, nawet w przedsibiorstwach pastwowych na pr zemysowym lsku. Nie przyczy si ani jeden zakad z Wrocawia, a w pobliskim Wabrzychu, caa gospodarka, oparta na grnictwie, zagroona bya upadkiem, zaledwie osiem przerwao p rac na godzin. Poza regionem do strajku doczya wa ciwie tylko d , ktrej sytuacja gos bya naprawd tragiczna26. Szeregowi zwizkowcy dawali Solidarno ci" do zrozumienia, e nie

chc by wykorzystywani do mtnych celw politycznych, e nie cz swoich losw ze starymi rami przemysowymi. Maj inne problemy, z ktrych wikszo dotyczy ich sytuacji w sprywatyz owanych firmach. Zwizek nie chcia sucha. Przeciwnie, przy kadej nadarzajcej si okazji kierownictwo kraj we podkre lao, e chodzi mu wa nie o podwaenie politycznego, a nie gospodarczego systemu. We my na przykad haso, jakie widziaem na poka nym transparencie eksponowanym podczas o glnokrajowej demonstracji zorganizowanej przez Solidarno " w Warszawie pod koniec maj a 1994 roku: Menederowie w Europie = dobrobyt Menederowie w Polsce = wyzysk 325 Zwizek ponownie potwierdza, e przyczyn gospodarczych problemw Polski jest tosamo nowe lasy panujcej. Kapitalizm to system dobry i podany pod warunkiem, e nie wprowadzaj go byli komuni ci. Cho masy czonkowskie nie okazyway entuzjazmu, Krzaklewski skoncentrowa si wkrtce wycz na polityce. Jak ju wcze niej zauwaono, umoliwia to organizacyjna sabo prawicowych pa i o solidarno ciowym rodowodzie. Nie miay prawdziwej bazy organizacyjnej, funkcjono way gwnie w postaci gadajcych gw na telewizyjnym ekranie. Po klsce w wyborach do parla entu ich przywdcy zaczli z utsknieniem spoglda w stron zwizku, ktry mia gotow siatk i mnstwo rnych zasobw (etatowi funkcjonariusze, biuletyny zakadowe, dostp do prasy) d o wykorzystania w caym kraju. Krzaklewski, czowiek o ogromnych ambicjach polityczn ych, chtnie wy wiadczy im przysug. W 1996 roku nie szczdzi ju stara, eby przeksztac organizacyjne zaplecze Akcji Wyborczej Solidarno . Kiedy w czerwcu 1996 roku jeden z najbliszych wsppracownikw Krzaklewskiego, przewodn iczcy Zarzdu Regionu lsko-Dbrowskiego Marek Kempski, wystpowa na krajowym zje dzie del tw Solidarno ci", zacz od sw: Prosz pastwa - po czym sam sobie przerwa: - Chciabym anie Marszaku, panowie posowie, ale na to musimy jeszcze poczeka"27. Ponad miesic p nie s podczas obchodw szesnastej rocznicy powstania Solidarno ci", Krzaklewski przemawi a ju prawie wycznie jak przywdca polityczny: Spotykamy si tutaj nie tylko jako Niezale Samorzdny Zwizek Zawodowy Solidarno *, ale jako Solidarno Narodowa, solidarno ducha" ierdzi, e Polska stawi czoo potnemu wrogowi - nie jest nim rynek, ale rynkowo-komunist yczny system", reprezen326 towany przez pastwo, ktrego ideologizacja powoduje konfrontacj z t cz ci spoeczestwa znaje warto ci chrze cijaskie i katolickie tradycje narodowe". Nard musi zagwarantowa, e by nie doszo do legalizacji przerywania ciy, poniewa: Nie moe by solidarno ci prawdziw pracowniczej z czowiekiem, gdy nie ma solidarno ci z yciem". Powinien dziaa na rzecz jak najszybszego wprowadzenia w ycie lustracji i dekomunizacji" oraz postawienia p rzed sdem urzdnikw pastwowych wyprzedajcych cudzoziemcom majtek narodowy - tosamo na okazuje si bardziej istotna ni wyprzeda majtku. Pod koniec wezwa do przyczania si do cji Wyborczej Solidarno , ale nie by to apel skierowany do wszystkich - ze szczeglnym uznaniem wyrazi si o ruchach na rzecz obrony ycia i Rodzinie Radia Maryja", ale prz eciwnikom cakowitego zakazu aborcji oraz konstytucji opartej na warto ciach chrze cij askich zaleci trzyma si z dala28. Skupienie na dziaalno ci politycznej odbio si niekorzystnie na pracy zwizkowej. Jak ju odnotowano, sponsorowany przez AFL-CIO program szkoleniowy dotyczcy rekrutacji no wych czonkw szybko zwolni tempo. Janusz Tomaszewski, przywdca zwizkowy z odzi, koordyn ator dziaa Solidarno ci", doprowadzi faktycznie do wycofania si zwizku z tego projektu wysiki skoncentrowano na mobilizacji politycznej29. Rozbudowa bazy spoecznej w za kadach pracy zesza na drugi plan, naczelnym zadaniem stao si propagowanie polityczne go programu prawicy. Zbliay si wybory do parlamentu i kierownictwo krajowe zwrcio si d o dziaaczy na szczeblu lokalnym, eby mobilizowali zwizkowcw dla AWS. Przez jaki czas dyrektywy z centrali dotyczyy prawie wycznie spraw politycznych. Lokalni dziaacze re agowali na og ostronie. Najwikszego poparcia udzielali ci najblisi pod wzgldem geograf icznym lskiej bazie 327 Krzaklewskiego, spodziewajc si by moe, e ewentualne zwycistwo otworzy przed nimi drog ariery politycznej. Ci z dalszych zaktkw kraju byli zdania, e zaangaowanie polityczn e raczej nie przyniesie korzy ci ani im samym, ani czonkom ich organizacji i e niewi ele ma wsplnego z codziennymi problemami, jakim stawiaj czoo. Reakcje szeregowych c zonkw zwizku byy rne - od obojtno ci do pogardy. Stara baza robotnicza Solidarno ci"

tosowaa si podczas wyborw w 1993 i 1995 roku do wskazwek zwizku - najpierw Sojusz Lew icy Demokratycznej, a p niej jego kandydat Aleksander Kwa niewski zdobyli poparcie cz ci elektoratu obawiajcej si bezrobocia30. W programie AWS nie byo na ten temat mowy, nic wic dziwnego, e Akcja nie zdoaa odzyska poparcia tej cz ci spoeczestwa. Wygraa c a, zdobywajc prawie 34 procent gosw, ale nie pozyskaa wikszo ci gosw pracowniczego ele ratu, ktry podzielia z SLD31. Krzaklewski, podobnie jak siedem lat wcze niej Wasa, zaj si nominacjami na najwysze sta owiska pastwowe. Mianowa premiera, nadzorowa formowanie rzdu, po czym wycofa si za kul isy, pozostajc przewodniczcym zwizku32. Powoa wyklinanego jeszcze nie tak dawno Leszk a Balcerowicza na stanowisko ministra finansw (warunek ten postawi koalicyjny part ner Unia Wolno ci), a czoowi przywdcy zwizkowi dostali posady ministerialne i w teren owej administracji. Marek Kempski zosta wojewod lskim, a To-maszewski w uznaniu swyc h zasug - ministrem spraw wewntrznych. Doj cie do wadzy pogorszyo tylko sytuacj zakadowych struktur zwizku. Jak si miay zacho jak reagowa na niepopularne reformy realizowane przez AWS? Nowy rzd zaj si jednocze nie reform suby zdrowia, systemu zabezpiecze spoecznych, edukacji 328 i administracji lokalnej. Wikszo bazy zwizkowej poczua si w najlepszym razie wyalienow ana, w najgorszym - zdradzona. Na przykad reforma suby zdrowia okazaa si katastrof na wszystkich frontach. Zostaa wprowadzona bez odpowiedniego przygotowania, skutek b y taki, e tysice pacjentw zostay pozbawione leczenia, a miliony ludzi nie wiedziay, do kd si zwrci w podstawowych sprawach zwizanych z ochron zdrowia - pozostaway oczywi cie acwki prywatne, ale wielu ubogich pracujcych nie byo sta na korzystanie z ich usug. P rotestowali lekarze, ktrym prywatyzacja przyniosa niewiele poytku. (Na przykad anest ezjolodzy, niemajcy moliwo ci uprawiania swojego zawodu w prywatnych gabinetach, prz eprowadzili sze -ciotygodniowy strajk). Tymczasem prasa rozwodzia si na temat mianow anych z politycznego nadania urzdnikw nowych regionalnych kas chorych, wietnie wyna gradzanych i zasiadajcych w luksusowych gabinetach. Reforma ubezpiecze spoecznych z akadaa ryzykown prywatyzacj systemu emerytalnego, reforma systemu o wiaty zagrozia etat om nauczycieli, a reforma administracyjna, cho zmniejszya liczb wojewdztw z czterdzi estu dziewiciu do szesnastu i moga usprawni dziaanie biurokracji, zrazia wielu zwolen nikw AWS z maych miast. Krtko mwic, Solidarno ", znalazszy si u wadzy, sprawiaa wr nauczya si od Unii Wolno ci nie tego, co naleao: wprowadzia ustawy, ktre nie le si pr oway i odpowiaday yczeniom zachodnich instytucji finansowych, ale nie przejmowaa si i ch konsekwencjami dla spoeczestwa. Rzd AWS przyj wkrtce surow ustaw o lustracji (jak na ironi, jedn z jej pierwszych ofi pad minister spraw wewntrznych Janusz Tomaszewski). Bardzo wzroso publiczne znaczen ie Ko cioa. Jednake w kwestiach bytowych i dotyczcych zakadw pracy 329 nowy rzd nie mia dosownie nic do zaoferowania. Cho wielu dziaaczy Solidarno ci" objo posady, stosunki ze zorganizowanym wiatem pracy w istocie si pogorszyy. AWS, ktra u waaa si za przedstawicielstwo ludzi pracy - tak jak pierwszy rzd solidarno ciowy (a pr zedtem ekipy komunistyczne) - i chciaa za wszelk cen zapewni Zachd, e mona na niej pol ga, nie widziaa powodw do podejmowania powanych negocjacji ze zwizkami zawodowymi. Na przykad Komisja Trjstronna szybko ulega atrofii, poniewa przedstawiciele strony rzdo wej byli gotowi tylko do wyja niania podjtych ju decyzji, a nie negocjowania porozum ie. W 1999 roku OPZZ cakiem ju bojkotowa jej posiedzenia, a nawet Solidarno " rozumiaa laczego tak jest. Nie dziwi si, e OPZZ ju si nie pokazuje" - powiedziaa mi Ewa Tomasze ska, posanka z ramienia Solidarno ci" i czonkini Komisji. Stao si tak z powodu arogancj ministrw - naszych ministrw - ktrzy przychodz na spotkania i oznajmiaj o-to nasza pr zycja, moecie j przyj lub odrzuci. Nie bd traci czasu na rozmowy z wami". Inny czon sji wspomina: Ze strony kadego rzdu byy obstrukcje w funkcjonowaniu Komisji Trjstronne j, najgorzej jest jednak za ostatniego rzdu". Dwoje polskich socjologw badajcych zaa manie si dialogu spoecznego podaje, e wszyscy ankietowani przez nich dziaacze Solida rno ci obarczali rzd AWS-UW win za wycofanie si OPZZ33. W zakadach pracy zwizki zawodowe szybko traciy czonkw i wpywy. Czworo wybitnych polski ch socjologw pracy w szczegowym studium, bdcym wynikiem bada przeprowadzonych w ponad 200 zakadach z siedmiu rnych dziaw gospodarki, doszo do wniosku, e pod koniec lat dzie idziesitych zwizki zawodowe ulegay zarwno erozji", jak i marginaliza330

cji"34. W ponad poowie miejsc objtych badaniem w ogle ich nie byo, funkcjonoway jeszc ze na og w wielkich, starych przedsibiorstwach pastwowych oraz w sferze budetowej (zwa szcza w o wiacie), liczba ich natomiast malaa w firmach niewielkich, sprywatyzowany ch i bardziej zwizanych z technologi. Nawet tam, gdzie zwizki dziaay, Gardawski i jeg o wsppracownicy przekonali si, e ich wpyw osab, wysuway coraz bardziej umiarkowane a zarwno pracownicy, jak i pracodawcy uwaali je za prawie bezsilne. Niewiele mogy z dziaa w sprawie zwolnie zbiorowych, nie naleay nawet do gwnych organizatorw skarg - z nkretnym problemem pracownicy zwracali si raczej do bezpo rednich przeoonych ni do fun kcjonariuszy zwizkowych. Wikszo robotnikw, nawet wikszo czonkw zwizku, twierdzia, reprezentuje ich interesw w miejscu pracy. Tego samego zdania byo trzy czwarte dyr ektorw przedsibiorstw35. Z analizy Barbary G-ciarz na temat zbiorowych stosunkw prac y wynika, e takie spostrzeenia odpowiaday stanowi faktycznemu: w wielu umowach powt arzano po prostu przepisy prawne i ju ustalone decyzje dotyczce caej brany. Pracowni cy tak niewiele na nich zyskiwali, e mao kto wiedzia o istnieniu tych umw. Dziaacze z wizkowi nie starali si wykorzysta negocjacji do umocnienia pozycji pracownikw, bya to dla nich przede wszystkim metoda utrzymania kontaktu z dyrekcj36. Jedno z waniejszych odkry, jakie poczynili badacze, dotyczyo obnienia si statusu zwizk owca. Je li nie liczy wielkich firm pastwowych, ktrych i tak byo coraz mniej, zwizki st ay si przytuliskiem dla nisko wykwalifikowanych i sabo wyksztaconych pracownikw. Wykw alifikowani i wyksztaceni odeszli, zarwno z powodw ideologicznych, jak i ze wzgldu n a wasn karier. Przestali wierzy w zwizki, nie widzieli 331 dla nich politycznej potrzeby, nie uwaali za odskoczni do kariery zawodowej. Tylko w niektrych wielkich pastwowych zakadach wytwrczych wyksztaceni pracownicy, czsto kie rownicy niszego szczebla, angaowali si w dziaalno zwizkow, ale chyba dlatego, e wy , w firmach czekajcych na prywatyzacj, mona jeszcze byo upatrywa w zwizkach drog otwie ajc jakie perspektywy. Z omawianych bada wynika, e w tych firmach, gdzie nie funkcjonoway zwizki zawodowe, wynagrodzenia byy na og wysze - gwnie ze wzgldu na charakter tych firm, bardziej zaawa sowanych technologicznie. Odnotowano te jednak, i cz pracownikw bya skonna dopatrywa leno ci przyczynowo-skutko-wej midzy nieobecno ci zwizku i wyszym wynagrodzeniem. Spodzi wali si po prostu, e tam, gdzie zwizki dziaaj, pensje bd nisze. Nie znaczy to, e chc likwidacji zwizkw w swoich zakadach, tylko e mieli nadziej podj kiedy prac w firmie, e istnienie zwizkw nie bdzie potrzebne. Liberalna narracja Solidarno ci", kojarzca dzia lno zwizkow z problemami gospodarczymi, okazaa si bardzo skuteczna. Doszedszy do wadzy, Solidarno " nie robia nic, eby zmieni pogldy ludzi pracy na te kw . Przeciwnie, wzmacniaa pow cigliwy stosunek szeregowych pracownikw do zwizkw przez to, e niechtnie podejmowaa prby organizowania ich w nowym sektorze prywatnym, nawet w w ielkich firmach zagranicznych, ktre tradycyjnie wsppracoway ze zwizkami. Przytocz pouc zajc anegdot. W listopadzie 1998 roku byem na otwarciu nowoczesnego zakadu produkcyjn ego GM Opla w Gliwicach, lskim mie cie dotknitym depresj gospodarcz. Cho fabryki Opla w Niemczech byy uzwizkowione, tutaj Solidarno " trzymaa si z daleka od zaogi, uwaajc, dzanie zwizku 332 T do nowego zakadu byoby czym niestosownym. Moda zaoga (przecitna wieku 27 lat) bya wyra e pod wraeniem blichtru nowoczesnych metod zarzdzania zasobami ludzkimi", wci powtarz anych hase o pracy zespoowej i mwienia sobie przez wszystkich ty". Zapytaem dwudziest opicioletniego robotnika z rodziny o grniczych tradycjach, czy w fabryce jest zwize k zawodowy. Najpierw spojrza na mnie kpico, potem jego twarz przybraa wyraz niedowi erzania, ktre ustpio miejsca pewnej pobaliwo ci, i w kocu odpar: A po co?". Nie byo askakujce, je li wzi pod uwag, jak atrakcyjna musiaa si wydawa taka nowiuteka fabryka wym stylem zarzdzania komu , kto dorasta, majc w perspektywie niebezpieczne, ciemne c hodniki kopalni jako swoj jedyn przyszo zawodow. I zapewne z identycznych powodw nie n leao si dziwi, e miejscowi funkcjonariusze zwizkowi, gwnie byli grnicy w rednim wie tarzali to samo. A jednak bardzo wiele o kondycji polskiego ruchu zwizkowego mwi f akt, e kiedy po uroczystym otwarciu fabryki Opla rozmawiaem z regionalnymi przywdca mi Solidarno ci", okazao si, e bardziej ich interesuje relacja z bankietu ni zastanawia nie si nad potrzeb zakadania struktur zwizkowych37. Nawet zwizkowcy uwaali zwizki za i stytucj przestarza, moe nawet co troch wstydliwego.

Przez cztery lata rzdw AWS zmniejszaa si liczba czonkw zwizku i saby jej wpywy. Nie ydane prace czoowych polskich socjologw ukazuj nie tylko postpujcy kryzys ruchu zawod owego w polskich zakadach pracy, lecz take zuboenie i przemieszczenia spoeczne, ktrym zwizki - jak mona przypu ci - powinny przecie przeciwdziaa38. Tymczasem okazay bierno mawianym okresie Solidarno " zmobilizowaa si wok jednej tylko kwestii 333 ekonomicznej, tak zwanej powszechnej prywatyzacji, czyli walki o to, by robotnic y otrzymali wikszy udziai w prywatyzowanym majtku. Bya to oczywi cie kwestia ekonomic zna z prawdziwego zdarzenia, a realizacja tego programu zapewniaby jednorazowy pr zypyw gotwki ludziom wykluczonym z procesu prywatyzacji. Skupiajc si jednak wycznie na tej kwestii, Solidarno " dziaaa wedug znanego, osabiajcego j wzorca z przeszo ci: w nteres ludzi pracy jako wa cicieli, a nie pracownikw najemnych. Jak mogli my si przekona, ledzc kampani o usunicie nomenklatury, kwestie wasno ciowe b ynym obszarem, na ktrym Solidarno " mocno zaznaczya swoj obecno . Wygldao to nastpuj o prywatyzacji z 1990 roku umoliwia pracownikom nabycie do 20 procent akcji ich p rywatyzowanych firm za poow aktualnej ceny39. Wyoniy si wszelako dwa problemy. Po pie rwsze, wielu robotnikw nie miao gotwki nawet na zakup po tak niskich cenach. Po dru gie, pracownicy wielkich przedsibiorstw zgaszali obiekcje co do przepisu, ktry stan owi, e warto akcji, jakie moe naby pojedyncza osoba, nie moe przekroczy dwunasto-krot redniego krajowego wynagrodzenia. Problemy te rozwizano dora nymi decyzjami. Niektre firmy umoliwiy pracownikom zakup akcji na kredyt, przy czym czsto zabezpieczeniem miay by przysze zyski. W duych i przynoszcych zyski przedsibiorstwach, gdzie rzd znala strategicznego nabywc (przykadem moe by fabryka sodyczy Wedel wykupiona przez Pepsi-C ol), wadze po prostu ustpiy, pozwalajc zaodze na zakup dodatkowych 10 procent akcji po obnionych cenach. Byy to dorywcze transakcje, ktre omijay postanowienia obowizujcej ustawy. Z tego powo du pojawiy si apele o jej zmian i przyjcie procedur znajdujcych zastosowanie we wszys tkich przypadkach. Spra334 wa ta bya gwnym przedmiotem sporu podczas negocjacji w 1993 roku na temat Paktu o P rzedsibiorstwie Pastwowym. Rzd zaproponowa, eby pracownicy dostali za darmo 10 procen t akcji. Solidarno " domagaa si 10 procent za darmo i 15 procent po obnionej cenie, a O PZZ - 10 procent za darmo i 10 po obnionej cenie. Strony zgodziy si w kocu na 15 pro cent bezpatnych akcji, bez sprzeday po obnionej cenie. Porozumienie nie zdyo nabra mocy prawnej przed upadkiem rzdu Suchockiej, ale zostao pr zyjte przez rzd SLD. Sojusz doda jeszcze udziay dla emerytw, rolnikw i rybakw i na tym sprawa powinna bya si zakoczy40. Tymczasem Solidarno ", szukajc pretekstu do wystpien zeciw temu rzdowi, zacza domaga si wicej. Chodzio ju nie tylko o to, eby pracownicy mali akcje swoich firm. Skoro nie skorzystaliby oczywi cie na tym zatrudnieni w za kadach niepodlegajcych prywatyzacji, jak szkoy i szpitale, wystpiono z postulatem, eb y wszyscy obywatele otrzymali udziay w caym majtku narodowym. Na tym wa nie miaa polega owszechna prywatyzacja". Tu przed doj ciem Solidarno ci" do wadzy bya to jedyna kwestia natury ekonomicznej, wok ej zwizek dy do masowej mobilizacji. Zebra setki tysicy podpisw pod petycj o referend w tej sprawie. Centralna prasa zwizkowa nadawaa jej szczeglne znaczenie. Pojawiajce si na pierwszych stronach tytuy w rodzaju: Proletariat w rkach nomenklatury czy Oni zabieraj wszystko (w tym samym wydaniu)41 staray si przywoa widmo komunistycznych" wa cieli. Innymi sowy, w okresie kiedy zwizki szybko traciy wpywy w zakadach pracy, a w nowo powstajcych firmach prywatnych w ogle ich nie byo, kiedy wszystko zmierzao ku t emu, e nowy system gospodarczy obejdzie si bez zwizkw zawodowych, Solidarno " nie broni praw robotnikw 335 jako pracownikw najemnych, ale walczya o ich prawa jako potencjalnych wa cicieli, cho wiele bada empirycznych wykazywao, e nawet w spkach pracowniczych dochodzi do bezkarn ego naruszania praw personelu. Robotnicy nie podzielali jednak jednostronnego stanowiska Solidarno ci". Referendum w sprawie powszechnej prywatyzacji", ktre odbyo si w 1996 roku, okazao si nieudane, b o wzia w nim udzia nieznaczna liczba uprawnionych do gosowania. Przygotowana przez S LD ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji przedsibiorstw pastwowych wesza w ycie w 1997 roku. Wielu pracownikw nie le na niej skorzystao. AWS po doj ciu do wadzy zaniedbaa

zarwno t kwesti, jak i wiele innych zagadnie ekonomicznych istotnych dla pracownikw. Coraz wicej ludzi odwracao si od Solidarno ci", widzc, e kierownictwo rozprawia z pasj edynie o warto ciach religijnych, dugofalowe reformy strukturalne kontynuuje w sposb chaotyczny, a w prywatyzacji nadal upatruje swego rodzaju panaceum, nie dostrze gajc, e prowadzi ona do powstawania nowego rodzaju zakadw pracy, w ktrych dochodzi do coraz powszechniejszego amania praw pracowniczych. Pod koniec lat dziewidziesitych, kiedy zwizki obarczano odpowiedzialno ci za niepopularne aec.yzje, w kwestii ktrych nie miay nic do powiedzenia, niezadowolenie lokalnych struktur osigno szczyt. Co zaczo wreszcie pka. Odrodzenie ruchu zwizkowego? W 2000 roku pojawiy si pierwsze oznaki wiadczce o nowej postawie zwizkw, gotowych zaj prawdziwymi problemami systemu, ktry przyj ju realn posta. Innymi sowy, zaczy naresz ziaa, jak na 336 zwizki zawodowe przystao. Zainteresoway si spadkiem liczby czonkw w tych dziaach gospo arki, gdzie organizacje zwizkowe funkcjonoway, i po raz pierwszy przystpiy na wielk s kal do zakadania struktur w nowym sektorze prywatnym. W tym trzecim okresie dao si z auway oddzielenie spraw zwizkowych od polityki, pojawia si ch do pracy organizatorskie , pooono nacisk na profesjonalizacj. Zmiany te, jak si wydaje, nastpiy z dwch gwnych powodw - jednym byo do wiadczenie rz drugim za kilka lat bezpo redniego kontaktu z realnym kapitalizmem. Pod rzdami AWS z wizkowcy w bolesny sposb u wiadomili sobie jaowo swojej postawy politycznej. Okazao si przejcie wadzy politycznej nie poprawio cikiej sytuacji materialnej czonkw zwizku. Pr iwnie, oznaczao tylko, e musi on ponosi odpowiedzialno za konkretne posunicia politycz ne, jak fatalna reforma suby zdrowia czy lekcewacy stosunek do Komisji Trjstronnej, u znany za naganny przez wikszo zwizkowcw. Kiedy wkrtce znw nastpia recesja, ktrej sk by upadek wielu nowych firm i ogromny wzrost bezrobocia - do 16 procent w 1999 ro ku - zwizek te musia wzi odpowiedzialno na swoje barki. Pod takim obcieniem zacz s o 2001 roku liczba czonkw znowu spada, wynosia ju teraz niespena milion. Od pocztku rz AWS zmniejszya si blisko o 20 procent42. W zakadach pracy nowe zwizki stay si powan kurencj dla Solidarno ci". Erozja to naturalna konsekwencja tego, e zwizek zawodowy Sol -darno podj si bardzo trudnej misji konsolidowania prawicy" - podsumowa t sytuacj je wiceprzewodniczcych regionu43. Okres rzdw AWS pooy kres zudzeniom, e wszystko bdzie lepiej, je li tylko Solidarno o 337 wadzy44. Kumulujce si do wiadczenia ponad dziesiciu lat gospodarki kapitalistycznej, u koronowanych ostrym kryzysem gospodarczym, te zrobiy swoje. Po prostu sprawy nie u kaday si tak, jak wyobraao sobie pierwsze pokolenie zwizkowcw. Zamiast bujnego rozwoju sektora prywatnego, ktry mia przejmowa pracownikw zwolnionych z sektora pastwowego i zapewnia godziwe wynagrodzenie za dobr prac", pace przestay rosn, a bezrobocie osign ecedensowe wska niki - z 10,6 procent w 1998 roku do 15,3 procent w 1999 roku, pon ad 18 procent w 2001 roku i 20 procent w 2003 roku (zob. tab. 2). Psychologiczny efekt tego kryzysu by o wiele dotkliwszy ni poprzedniego, z pocztku lat dziewidziesit ych, a to z jednej, prostej przyczyny: by to pierwszy kryzys samego kapitalizm u, a nie okresu przej ciowego do kapitalizmu. Wystarczyo to, by u wiadomi coraz wikszej l iczbie pracownikw, e w spoeczestwie kapitalistycznym potrzebne im s zwizki zawodowe, a zwizkom - e naley je rozbudowa. Pierwszy przeom nastpi w sektorze handlu detalicznego, a konkretnie w hipermarketac h - ogromnych wielobranowych sklepach wielko ci amerykaskich mini--malli, nalecych do zachodnioeuropejskich firm. Z pocztku witano je z entuzjazmem, jako symbol obfito c i zapewnianej przez kapitalizm - wysokie pki zapenione towarami, ustawione na rozle gej powierzchni, byy jakby umy lnym wyzwaniem rzuconym niedawnym niedostatkom zaopat rzenia. Na pocztku lat dziewidziesitych tysice penych nadziei ludzi ustawiay si w kol ach z podaniami o prac. Szybko si jednak okazao, e tutaj wa nie odbywa si amanie praw cowniczych, o ktrym uczono, e jest nieodczn cech systemu kapitalistycznego, i w ktre z tego wa nie powodu pracownicy nie wierzyli. Wy rubowane wymaga338 ni, poganianie personelu, nieustannie zmieniajcy si zakres obowizkw, drakoski nadzr, s rzeniewierzanie przez dyrekcje funduszu socjalnego, obowizkowa praca w nadgodzina

ch, o ktrej nie uprzedzano i za ktr nie pacono, natychmiastowe zwolnienia przy pierw szych oznakach dezaprobaty. Kierownicy traktowali pracownikw jak potencjalnych zod ziei, przez cay czas mieli ich pod cis obserwacj. Starali si zatrudnia personel na umo y tymczasowe, eby atwiej byo go zwalnia. O ile pierwszym skutkiem takiego stanu rzec zy bya fluktuacja kadr wynoszca 500% rocznie, o tyle p niej pracownicy sami zaczli zwr aca si do zwizkw zawodowych z pro b o pomoc. Tabela 2. Oficjalne wska niki bezrobocia w Polsce 1990 1991 1992 1993 1994 1995 1996 1997 1998 1999 2000 2001 2002 2003 2004 6,3% 11,8% 13,7% 14,9% 13,9% 14,1% 11,5% 10,2% 10,6% 15,3% 16,0% 18,5% 19,7% 20, 0% 20,5% (marzec); 19,5% (czerwiec) rdo: Rocznik Statystyczny (GUS, Warszawa) z lat 1994, 1997, 1999, 2001, 2003. Dane za 2004 rok pochodz ze strony inter-netowej Gwnego Urzdu Statystycznego. 339 Polscy liberaowie - zwolennicy wolnego rynku - czsto ubolewaj, e zwizki zawodowe s zak dane przez niekompetentnych pracownikw, ktrzy chc wykorzysta przepisy zabraniajce zwa lniania z pracy funkcjonariuszy zwizkowych. O ile s podstawy, by sdzi, e to pomaga wy ja ni istnienie licznych, niewielkich organizacji zwizkowych w podstawowych gaziach pr zemysu, jak hutnictwo i grnictwo, gdzie zwizki maj od dawna mocn pozycj i tradycyjnie dobre stosunki z kierownictwem, absolutnie nie dotyczy to nowego sektora prywatn ego. Tutaj zakadanie zwizkw to bardzo ryzykowne przedsiwzicie. Inicjatorom grozi utra ta pracy, poniewa prawna ochrona to tylko formalny przepis, ktry atwo si amie. W hipe rmarketach pracownicy, ktrzy zgodnie z prawem poinformuj kierownictwo, e zaoyli zwizek , mog si spodziewa, e zostanie im przydzielony obserwator", nieustannie ledzcy kady i ruch i czyhajcy na najmniejsze niedopatrzenie, eby tylko znale pretekst do dyscyplin arnego zwolnienia. (Kiedy jeden z pracownikw o wiadczy dyrektorowi, e ma prawo zaoy zwi k zawodowy, ten drugi, nawizujc do prawnej podstawy dyscyplinarnego zwolnienia, od par wcale nie jest tak trudno zrobi artyku 52")45. Zwizkowcom zakazywano na przykad od dalania si ze stanowisk pracy albo korzystania z telefonu. Dowiadywali si, e s obser wowani, nawet kiedy id do toalety - chodzio o uniemoliwienie kontaktu z innymi prac ownikami. W jednym z hipermarketw, gdzie ujawni si trzyosobowy komitet zaoycielski zw izku zawodowego, skarbniczka komitetu, kasjerka, zostaa zwolniona z powodu bdu przy naliczeniu ceny, a wiceprzewodniczcy sam odszed po tym, jak jego mieszkanie przesz ukano w zwizku z zaginiciem towarw ze sklepu (niczego nie znaleziono). Ostatecznie jednak dyrekcja, w obawie przed dziaalno ci zwizkowcw, pod340 ja prb powoania do ycia lojalnej wobec siebie komrki zwizkowej46. Zarwno Solidarno ", jak i OPZZ uaktywniy si i zaczy organizowa struktury zwizkowe w r-ketach. Skoniy je do tego skargi pracownikw, a take relacje prasowe potwierdzajce i ch opowie ci - novum. w polskiej rzeczywisto ci. Dla Solidarno ci" taka dziaalno bya zup nowym do wiadczeniem, ale w cigu ostatnich lat zaczy si powoli ksztatowa kadry zdolne o podjcia takiego zadania. Zaczo si to w 1993 roku na seminarium szkoleniowym zorgan izowanym przez amerykaskich zwizkowcw dla polskich kolegw - pracownikw suby zdrowia. S kolenie przeprowadzi zesp z amerykaskiego zwizku pracownikw sub publicznych (SEIU - S e Employees International Union). SEIU, na ktrego czele sta p niejszy przewodniczcy AF

L-CIO John Sweeney, wspiera ide organizowania nowych pracownikw, by zapobiec przez to upadkowi zwizkw, i z tak misj przyby na seminarium do Polski. Podczas gdy wikszo g , jakie uformoway si na seminarium, skupiaa si na pozyskiwaniu funduszy, jedna chwycia bakcyla" i opracowaa program pozyskiwania nowych czonkw. SEIU zaleci nastpnie, eby ce ntrala Solidarno ci" wykorzystaa t grup do szkolenia zwizkowcw w caym kraju w technika rekrutacji. Zalecenie to nabrao wikszej wagi w 1995 roku, kiedy Sweeney zosta przew odniczcym AFL-CIO. Poniewa by to okres wzmoonej aktywno ci politycznej, Solidarno " nie zyoya si szczeglnie do tego zadania. Upowania wspomnian grup do przeprowadzenia pewn czby szkole, ale daa wyra nie do zrozumienia, e za priorytet uznaje tworzenie AWS. Je dnake dwa lata po doj ciu do wadzy nie byo ju wtpliwo ci, e AWS staa si przyczyn pow ysu w onie zwizku. Cz liderw wysokiego 341 szczebla utyskiwaa, e Solidarno " powinna si zdystansowa od rzdu i ponownie skupi wys sprawach czonkw. Inicjatywa organizacyjna daa wic znw zna o sobie. W1999 roku powoano do ycia Dzia Rozwoju Zwizku (DRZ) przy Komisji Krajowej. Kiedy na porzdku dziennym s tana sprawa hipermarketw, Solidarno " miaa ju biuro, ktre mogo si tym zaj. Co wi rwszy naprawd chciaa si tym zaj. Jedna z pierwszych akcji Solidarno ci" w hipermarke-tach przedstawiaa si nastpujco: dwi e kobiety weszy na teren marketu i zaczy rozdawa pracownikom ulotki, a gwny organizato r (mczyzna) prbowa nawiza kontakt z dyrektorem. Dyrektor nie chcia go przyj, ochrona trzymaa kobiety. Organizator wysa do dyrektora faks, dajc do zrozumienia, e represje nie powstrzymaj zwizkowcw. Wystawili przed hipermarketem pikiet informacyjn. Byo to ta kie novum, e cigno na siebie uwag rodkw przekazu, ktre uznay to wydarzenie za sensa Dziki temu doszo ostatecznie do spotkania zwizkowcw z dyrektorem. Jesieni 2001 roku komrki Solidarno ci" istniay ju w 30 hipermarketach (na ogln liczb okoo 400 w caej P sze ciu rnych firm. Skupiay cznie ponad 3000 czonkw47. Organizowanie tej sfery wymagao istotnych zmian w mentalno ci cz ci dziaaczy S'-. Jeden z organizatorw zwizkowych powiedzia: Zwizek ma osania pracownikw i pomaga pracowniko pracodawca im nic zego nie zrobi, a zwizek Solidarno by przeciwko takiemu pojciu zw 8. Jednake kryzys, do jakiego doprowadziy rzdy AWS, sprawi, e lokalni i regionalni dz iaacze zwizkowi wdziczni byli najwyra niej za to, e dostali szans przemy lenia idei zwi . W 2001 roku mogem si przekona, e lokalni dziaacze zadowoleni s, i mog pokaza, e s 342 . czym wicej ni potakiwaczami dla chrze cijaskich neoliberaw. Moje spotkanie z Waldemarem Dubi-skim, sekretarzem Regionu Mazowsze i gwnym organizatorem zwizkw w hipermarketach , byo pierwszym kontaktem z funkcjonariuszem Solidarno ci", traktujcym pozyskiwanie n owych czonkw nie jako uciliw konieczno , ale ekscytujc akcj. Organizowanie zwizkw w sektorze prywatnym byo dla Solidarno ci" wielkim ewenementem, a le dla OPZZ -jeszcze wikszym. Do 1999 roku OPZZ prawie zupenie nie istnia w nowym s ektorze prywatnym (inaczej wygldaa sytuacja w sektorze sprywatyzowanym). Solidarno " t e nie zaznaczya tam swojej obecno ci - zwizki dziaay tylko w 5 procentach nowych firm p rywatnych - ale je li w ktrej z tych firm istniaa organizacja zwizkowa, bya to albo Sol darno ", albo Solidarno 80", a prawie nigdy OPZZ. Wynikao to cz ciowo z organizacyjnej uktury OPZZ. W odrnieniu od Solidarno ci", zwizku o zasigu oglnokrajowym, posiadajcego statut, OPZZ jest federacj niezalenych zwizkw zawodowych dziaajcych w zakadach pracy. Tak struktur wymusia na nim jeszcze w 1983 roku partia rzdzca, ktra, nadal si wtedy ob wiajc Solidarno ci", chciaa mie gwarancj, e nowe zwizki, na jakich tworzenie miaa zez wszystkie dotychczas dziaajce zdelegalizowano w grudniu 1981 roku), nie pocz si w jede n silny oglnokrajowy zwizek. Zwizki zakadowe odpowiaday dawnemu systemowi socjalizmu pastwowego, w ktrym miay ci le wsppracowa z dyrekcjami zakadw pracy. Trudno jednak p ycia zwizki tego typu w warunkach kapitalizmu, kiedy wa ciciele ich sobie nie ycz. Pod czujnym okiem pracodawcw nieatwo grupie dziesiciu czy pitnastu pracownikw zebra si, o racowa statut, przedstawi go w sdzie i uzyska formaln 343 rejestracj. Da si to zrobi, kiedy mona liczy na czyj pomoc, ale poniewa zwizki zrzes w OPZZ byty niezalene, aden nie mia interesu w organizowaniu komrek zwizkowych w inny ch miejscach, poniewa czonkowie pracujcy w innej fabryce naleeliby z definicji do in nego zwizku. (W skad OPZZ wchodziy te lu ne federacje branowe, ale dziaay tylko w sekt e pastwowym i sprywatyzowanym). Poza tym funkcjonariusze OPZZ zawsze byli raczej

ostroni i umiarkowani, wywodzili si najcz ciej ze starszego personelu kierowniczego n iszego szczebla - taki skad demograficzny preferoway zwizki w dawnym systemie, ale t rudno si byo spodziewa, e tego typu ludzie odwa si w nowych warunkach wywoa zamiesza . Z tych wszystkich powodw OPZZ nie angaowa si zbytnio w dziaalno zwizkow w nowym se e prywatnym. O ile Dzia Rozwoju Zwizku oznacza zmian stosunku Solidarno ci" do pracy organizacyjnej, o tyle w OPZZ punktem zwrotnym okazao si utworzenie Konfederacji Pracy (KP). Zaoy j w 1999 roku Cezary Miejewski, dawny dziaacz Solidarno ci", ktry opu ci j, niezadowolony olitycznego zwrotu na prawo. Nie podobaa mu si ani upolityczniona religijno zwizku, a ni zagorzay prokapitalizm. Rezolucje w rodzaju uchwalonej na niedawnym zje dzie, ktr a stwierdzaa, e pracownicy i wa ciciele niekoniecznie musz mie rozbiene interesy, wywo nim przekonanie, e nie moe duej pozosta w Solidarno ci". By, inaczej mwic, typem so y, tak charakterystycznym dla ruchu zwizkowego na Zachodzie, a tak nietypowym dla Wschodu. Jako byy aktywista Solidarno ci", wyznajcy robotnicz ideologi, i czonek Polsk ej Partii Socjalistycznej (nie tej, ktra poczya si niegdy z by parti komunistyczn, odzonej w 1987 roku niezalenej PPS, bdcej kontynuacj partii przedwo344 jennej), nie przypomina te zwizkowcw z OPZZ. Pocigno go jednak w t stron, poniewa O rzynajmniej formalnie zwizany z lewic, Miejewski mg wic liczy tutaj na wicej zrozumie ni w Solidarno ci". Dziaa przez jaki czas w rodowisku suby zdrowia, wsporganizujc i osiemnastodniow okupacj ministerstwa przez pielgniarki w 1998 roku. Na my l zaoenia n owego zwizku, dziaajcego w sektorze prywatnym, wpad, dowiedziawszy si, e nawet So-lid o " powoaa do ycia Dzia Rozwoju Zwizku50. Konfederacja Pracy rozwizaa problemy, ktre utrudniay dotd pracownikom firm prywatnych przystpowanie do OPZZ, powoaa bowiem do ycia zupenie now struktur organizacyjn. Ufor aa si jako jednolity zwizek zawodowy o zasigu krajowym, a nie ograniczony do zakadu p racy, i postawia sobie za zadanie organizowanie pracownikw rozlegego, niezagospodar owanego dotd sektora prywatnego. Do zaoenia komrki zwizkowej w firmie wystarczyy trzy osoby, z ktrych jedna uzyskiwaa pen ochron prawn. Oznaczao to odej cie od praktyk OPZZ try zawsze skupia si na ochronie ju nalecych do czonkw, a nie pozyskiwaniu nowych. N truktura oznaczaa take wej cie w potencjalne konflikty z lu nymi federacjami skadajcymi si na OPZZ, zwaszcza gdy czsto pod wpywem Konfederacji Pracy te zaczy si interesowa no ci organizatorsk. Ale podobnie jak w Solidarno ci", take i w OPZZ zaczy zachodzi zm pojawia si wreszcie gotowo do podjcia prb dziaania w nowym stylu. W 2000 roku Konfederacja Pracy wychodzia na zewntrz, pozyskujc czonkw w sektorze pryw atnym, midzy innymi w hipermarketach i bankach, a take czekaa na zainteresowanych, gotowa ich przyj. O oglnym upadku unionizmu w poprzednich latach wiadczy fakt, e wiksz o pracownikw zgaszajcych si 345 mm . ->J(S%-. _ do KP z pro b o pomoc czynia to z powodu obawy przed bliskimi zwolnieniami. Chcieli, eby Konfederacja zapewnia im ochron nalen dziaaczom zwizkowym albo przynajmniej pomog uzyska przyzwoite odprawy. Innymi sowy, wci pokutuje wyobraenie o zwizku jako ostatnie j desce ratunku i mechanizmie zapewniajcym indywidualn ochron, a nie instytucji, ktr a moe si przyczyni do zapewnienia na stae godziwych stosunkw pracy. Konfederacja Pracy uznaa, e dziaalno organizatorska musi wyglda inaczej ni w przeszo naley dociera nie tylko do tradycyjnych grup pracowniczych. Jedn z najistotniejszyc h innowacji byo organizowanie samozatrudnionych. Od kilku lat bya to najszybciej r osnca kategoria zatrudnienia w Polsce. W1992 roku funkcjonowao okoo 1,5 miliona fir m jednoosobowych, po piciu latach byo ich ju 2 miliony, a po trzech, pod koniec 200 0 roku - 2,5 miliona. Jak si jednak wyrazia dziennikarka Polityki": To, co w statyst yce wyglda na erupcj przedsibiorczo ci, nierzadko jest omijaniem prawa pracy"51. W rd sa ozatrudnionych", zmuszonych do zaoenia wasnych firm", byli pracownicy budowlani, kie rowcy komunikacji miejskiej, technicy rentgenowscy, kasjerki, czasem nawet naucz yciele szk podstawowych. Pracodawcy mogli w ten sposb zaoszczdzi na kosztach pracy, u nikn podpisywania dugoterminowych umw, a w przypadku technikw rentgenowskich - obej pr episy BHP, okre lajce limit godzin pracy (szpital mia bowiem do czynienia z niezalenym i wykonawcami", ktrzy mog ze swoim ciaem i zdrowiem robi, co zechc - a je li odmwi wyk nia polece dyrekcji, nie zostan ju wicej zakontraktowani"). Podobnie jak na Zachodzie

, pracodawcy, stosujc t now polityk outsourcingu, unikali zwizkw zawodowych. Konfedera cja Pracy podja jednak i to wyzwanie. W 2000 roku zorganizowaa 346 grup samozatrudnionych" kierowcw jednego z miejskich zakadw komunikacyjnych i staa si kutecznym po rednikiem w negocjacjach dotyczcych siatki pac oraz wzajemnych zobowiza. Organizowaa kupcw z bazarw, reprezentujc ich w kontaktach z lokalnymi wadzami, eby zap ewni na przykad, e na miejscu ich pracy nie powstanie luksusowy supermarket. Wystpow aa nawet w imieniu tzw. laweciarzy, sprowadzajcych z Zachodu stare lub powypadkowe samochody, ktre w Polsce remontowano i sprzedawano. Wesza przez to w konflikt z r obotnikami przemysu samochodowego, ktrzy chcieli powstrzyma konkurencj52. W miar jak nasilay si naciski natury ekonomicznej, a wizi polityczne przynosiy coraz mniejsze dywidendy, inne zwizki zrzeszone w OPZZ te zaczy my le o innowacjach. Na przyk d ZZ Budowlani", przekonawszy si, e prywatni pracodawcy coraz cz ciej lekcewa zwizki, un pomys nawizujcy do do wiadcze niemieckich (a take przedwojennych polskich rozwiza owicie wyprowadzenia zwizku poza zakad pracy. Mona by si byo w ten sposb upora z probl mem prze ladujcym zwizki na budowach, gdzie sabo lokalnych przywdcw prowadzia do jesz ikszego osabienia pozycji zwizku. Dziaacze OPZZ w zakadach pracy byli szkoleni na roz jemcw, a nie bojownikw. W odrnieniu od aktywistw Solidarno ci" nie byli przyzwyczajeni o sytuacji konfliktowych, a co za tym idzie, zupenie nieprzygotowani do zachowani a menederw w niedawno sprywatyzowanych i podzielonych firmach budowlanych. Jak prac odawca krzyknie, to ten zwizkowiec si podporzdko-wywuje" - ubolewa jeden z liderw53. Lokalne zwizki byy wic coraz sabsze, ale prawo chronio ich funkcjonariuszy przed zwol nieniem, przez co w rd szeregowych czonkw narastao poczucie, e dziaacze nie reprezentuj 347 pracownikw, tylko samych siebie. Przywdcy z central uznali, e wyprowadzenie zwizku p oza zakad pracy wzmocni skuteczno reprezentacji, poniewa funkcjonariusze nie bd ju pob erali pensji od dyrekcji, a szeregowi czonkowie nabior o nich lepszej opinii, bo s kocz si gwarancje zatrudnienia. (Taki ukad pasowaby rwnie do tradycyjnego, hierarchicz ego stylu zwizkw OPZZ). Dziki profesjonalizacji zwizek mgby skuteczniej stawi czoo wy niom nadchodzcych czasw. Kiedy w 2001 roku ponownie przyjechaem do Mielca, i tutaj rozprawiano o profesjon alizacji. Branka i Olino-wicza ju nie byo, pierwszy przeszed na emerytur, drugi prac owa w Niemczech. (Kiedy tylko skoczya si jego kadencja jako wiceprzewodniczcego Solida rno ci", Olinowicz odnowi dawne kontakty i wyjecha, by znw zosta prawdziwym" wykwalifik owanym robotnikiem). Zmiana, jaka tu zasza, dotyczya jednak nie tylko pogldw nowych dziaaczy; znale li si oni w cakiem odmiennej sytuacji. Zakady lotnicze, ktre przez lata broniy si przed bankructwem, dzielc si na coraz mniejsze spki i twrczo wdraajc prog restrukturyzacji, upady ostatecznie w 1999 roku na skutek afery gospodarczej. W m iejsce ostronie planowanych zwolnie, jakich dokonywano w przeszo ci, kiedy zapewniano przynajmniej specjalne odprawy dla poszkodowanych stron, nastpiy masowe zwolnieni a bez odpraw. Przyszo ludzi, ktrzy dotd utrzymali si w pracy, stana pod znakiem zapyt a. Dopiero po kilku miesicach pozbierano to, co pozostao z firmy. Powstaa duo mniejs za, efektywniejsza spka. Cho dla dumnych niegdy zakadw by to haniebny upadek, nowe wadze zwizkowe znalazy si iele korzystniejszej sytuacji. Nie musiay ju interweniowa w imieniu robotnikw, ktrzy, ich zdaniem, nie powinni tutaj pracowa - takich robotnikw ju nie byo. 348 Zmniejszona zaoga nowej firmy, z wiksz proporcj mczyzn i lepiej wykwalifikowana, stano wia taki wa nie rodzaj pracownikw, jakich dziaacze Solidarno ci" zawsze chcieli reprezen owa. Nowe przywdztwo zwizku, z ktrym spotkaem si w 2001 roku, byo pierwszym zaangaowa w swoj prac i traktujcym j jako wyzwanie, pierwszym traktujcym zwizek zawodowy jako w arto sam w sobie. Nie musiao ju my le o dobru caej firmy, poniewa firma upada. Najgo eli za sob. Teraz zwizek, ktrego dziaacze nie byli adnymi wielkimi graczami za czasw c hway Solidarno ci", musia my le o pozyskaniu czonkw. Od tego zaleay wszake miejsca p cjonariuszy zwizkowych, a poza tym fakt, e nie musieli ju my le tylko o firmie, skoni i h do zajcia si sprawami zaogi. Zaczli mwi o usugach prawnych, o kontrolowaniu decyzji odejmowanych arbitralnie przez dyrekcj, podkre lali, e s czujnymi obrocami tych, ktrzy jeszcze pracuj. Sami za uznali, e ich najwikszym atutem jest wiedza". Zaobserwowaem w tym najnowszym okresie, e wielu dziaaczy powanie traktuje przepisy prawne - bya to nowa postawa, od

zwierciedlajca wiadomo , e przywdcy polityczni ju ich nie bd reprezentowa, a prywatn dawcy staj si niebezpiecznym przeciwnikiem. Kiedy powouj si na rozdzia i artyku Kodek Pracy albo innej ustawy, uzasadniajc jakie swoje nowe posunicia, my te musimy zna te akty prawne" - powiedzia mi pewien przewodniczcy hutniczej komisji zakadowej Solidar no ci". W Mielcu, co ciekawe, zwizkowcy z Solidarno ci" i z OPZZ mwili to samo, cho wypo wiedzi te odzwierciedlay ich odmienn przeszo . Nie mona ju, tak jak si kiedy robio, strajk" - oznajmi dziaacz Solidarno ci". Teraz przychodzisz uzbrojony w dokadne przepis y 349 prawne i mwisz im, co robi le". Nieco inaczej wyrazi si funkcyjny zwizkowiec z OPZZ: Z izek nie jest ju po to, eby rozdawa kartofle - eby co osign, musi zna prawo i przep ba zwizki uznaway obecnie, e trzeba co robi dla swoich czonkw, a nie dla firmy. Niezadowolenie z politycznego zaangaowania Solidarno ci" osigno apogeum w 2001 roku. W maju zwizek zawodowy Solidarno " zerwa oficjalnie wizi z Akcj Wyborcz Solidarno . Rz y wadz od 1997 roku sta si tak niepopularny, e wikszo innych organizacji tworzcych A ke od niej odesza. Jesieni AWS przestaa istnie. W wyborach parlamentarnych, ktre odbyy si we wrze niu, do wadzy powrci Sojusz Lewicy Demokratycznej, zdobywajc prawie 45 proce nt miejsc. Liberalna Unia Wolno ci, partner koalicyjny AWS, nie przekroczya progu w yborczego i nie znalaza si w parlamencie. Z atwo ci przekroczyy go natomiast dwie skraj ne, antylibe-ralne partie, Samoobrona i Liga Polskich Rodzin, zdobywajc razem okoo 20 procent miejsc. Jak zareagowa zwizek na t now sytuacj? Obraz nie jest jednolity. Nadal roso bezprecede nsowe zainteresowanie prac organizatorsk w sektorze prywatnym, ale okazao si take, i t rudno byo wykorzeni dziedzictwo politycznego unionizmu z okresu po 1989 roku. Od 1989 roku odwiedziem niezliczone siedziby zwizkowe w caej Polsce, ale nigdy dotd nie natknem si na takich ludzi, jak troje modych organizatorw, ktrych poznaem w Warsza ie w 2002 roku. Niekryj-cy si ze swym entuzjazmem dla zwizku, dwaj dwu-dziestopiciol atkowie i ich trzydziestej ednoletnia koleanka z solidarno ciowego Dziau Rozwoju Zwiz ku uraczyli mnie opowie ciami o nawizywaniu kontaktu 350 z pracownikami hipermarketw i innych firm, ktrym z dum relacjonowali, jak zwizki mog im pomc. Pracownicy po czterdziestce byli na og podejrzliwi. Dwudziestopicioletni Maciej, ktr y przyszed do Dziau Rozwoju Zwizku, kiedy zosta zwolniony ze szczeciskiego pubu za prb zorganizowania zwizku zawodowego, opowiedzia mi, e pewien starszy wiekiem pracownik , usyszawszy, e rozmwca jest z Solidarno ci", po prostu odszed, mwic: Mieli cie swoje , czego teraz chcecie?". Niczego - odpar Maciej - ale pomwmy o warunkach pracy. Czy macie jakie problemy, ktrych nie mona rozwiza? Czy dobrze wam pac za wykonywan prac dyrekcja sucha waszych skarg?". Kiedy pracownicy utyskiwali na polityczne zaangao wanie Solidarno ci", organizatorzy odpowiadali teraz, e nie interesuje ich polityka. Trudno wprost przekaza, jak nowatorskie byo takie podej cie w kontek cie polskiego ru chu zwizkowego. Gotowo , a nawet ch organizowania pracownikw niebdcych sympatykami zwi to dalekie odej cie od praktyk uprawianych zaraz po 1989 roku, kiedy Solidarno " umy lni e zniechcaa takie osoby, zwaszcza byych czonkw partii lub OPZZ. Pracownicy poniej trzy ziestki nie byli tak podejrzliwi wobec Solidarno ci", ale po prostu nie zetknli si do td ze zwizkiem zawodowym niezaangaowanym w polityk. Wyja niali my - opowiada Maciej, od si do rozrnienia na model zwizku organizujcego i model zwizku usugowego, o ktrych DR auczy si gwnie od SEIU54 - e zwizek zawodowy polega na tym, i pracownicy zrzeszaj si dziaa na rzecz wanych dla nich spraw. Nie chodzi o to, eby funkcjonariusze zwizkowi mw ili im, co jest wane". Cho nie wiadomo do koca, czy model zwizku usugowego ju przesta y w Polsce aktualny -je li wzi pod uwag, w jak niewielkim stopniu polskie zwizki zawodo we byy 351 zainteresowane zajmowaniem si sprawami swoich czonkw55 - ta ch tworzenia zwizkw pracuj ch dla swoich czonkw, nie za wykonujcych odgrne polityczne polecenia, jest w Solidarno i" raczej nowym zjawiskiem. Robotnicy fabryki Opla w Gliwicach take zaoyli zwizek, dziki wsppracy midzynarodowej, a moe by zapowiedzi przyszych wydarze. Zaczo si to w 1999 roku, kiedy trzydziestosied letniemu byemu grnikowi Stanisawowi Ciepierze przesta si podoba system nieformalnej ko munikacji w zakadzie: Mogli my gada o rnych rzeczach, ale nie mogli my si niczego d o m

-g a "56. Nie otrzymawszy wskazwek od adnego z istniejcych zwizkw, ktrych taka dziaal szcze nie interesowaa, Ciepiera czeka na stosowny moment, a w kocu dowiedzia si, e w p bliskim klasztorze mieszka pewien jezuita, ktry pracowa kiedy w Niemczech w fabryce Opla i zna osobi cie tamtejszego przewodniczcego Europejskiej Rady Pracowniczej. Je zuita zorganizowa Ciepierze wyjazd do Niemiec, gdzie gliwiczanin spotka si ze zwizko wcami z IG Metali z fabryk Opla - wtedy poczuli my, e kto za nami stoi". Inicjatorzy zwizku w polskiej fabryce ujawnil i si przed dyrekcj jako komrka Solidarno ci", a kiedy nie napotkali oporu (na Zachodzi e Opel by zbyt uzwizkowion firm, eby mg sobie pozwoli na represje wobec zwizku w pol filii), pracownicy zaczli si zapisywa. Inne zakady te na tym skorzystay. Gdy dyrekcja firmy zaopatrzeniowej dziaajcej na tym samym terenie co fabryka Opla zwolnia w try bie natychmiastowym organizatora zwizkw, Ciepiera pomg przywrci go do pracy - zwrci si do niemieckich zwizkowcw zasiadajcych w radzie doradczej firmy, a ci zagroz ili, e doprowadz do wyrzucenia dyrektora. Kiedy spotkaem si z Ciepiera latem 2002 ro ku, by zaangaowany w codzienn prac 352 zwizku, z jak nigdy przedtem nie zetkn si w kopalni. Przez lata byem w zwizku grnik dopiero teraz rozumiem, co to jest zwizek zawodowy". Wsppracowa te ci le z Dziaem Rozw Zwizku i mia kontakty w caej Europie. Cho z przekona by konserwatywnym katolikiem i u waa si za wroga socjalizmu, jego wypowiedzi brzmiay jak deklaracje wiadomego klasowo socjaldemokraty: Marz o zjednoczonej Europie, z jednym scentralizowanym zwizkiem za wodowym. Globalny kapita nie pozostawia ludziom pracy innej drogi". Pomimo tych pojawiajcych si oznak wiadomo ci klasowej bdem byoby sdzi, e wkrtce nas enie zwizkw zawodowych. Pracownicy nowego sektora prywatnego wci stanowi znikomy odse tek czonkw Solidarno ci". Wykwalifikowanym robotnikom w duych zakadach wytwrczych nale do wielonarodowego kapitau atwiej jest oczywi cie organizowa zwizki zawodowe ni pracow nikom maych lokalnych firm produkcyjnych, nie mwic o niewykwalifikowanym personelu sklepowym. Prac organizacyjn zajmuje si nadal niewielka grupa aktywistw, a tylko nie dua cz pracownikw uwaa, e jest to warte zachodu. Nawet w hiper-marketach zwizki przes si tak dynamicznie rozwija jak na pocztku. Proces organizacyjny zwolni tempo po 2002 roku. Jedn z przyczyn by brak funduszy dla Dziau Rozwoju Zwizku, co wiadczy o tym, e olidarno " nadal przywizuje do niego niewielk wag. Mniej nowych czonkw wstpowao te d deracji Pracy, do czego w pewnym stopniu przyczyni si fakt, e po powrocie SLD do wad zy jej liderzy objli stanowiska w Ministerstwie Pracy. Innymi sowy, szkoda ju si staa . Na zmian pogldw funkcjonariuszy z centrali, a take szeregowych czonkw, przekonanych, e w prywatnych firmach zwizki nie s potrzebne, naley jeszcze zapewne poczeka. 353 W 2003 roku Solidarno " liczya 780 tysicy czonkw, co oznaczao spadek o 61 procent w po niu z 1995 rokiem. Wszystkie zwizki w caym kraju skupiay 1,9 miliona ludzi - w porwn aniu z 1995 rokiem by to spadek o 71 procent. Poziom uzwizkowienia osign w 2001 roku niski jak na Europ wska nik 14 procent i od tamtej pory jeszcze spad57. Pomimo wszys tkich szkd, jakie wyrzdzio upolitycznienie, Solidarno ci" nadal trudno si byo od niego degna. Dlaczego tak si dziao, wyja nia mi rozmowa z Wojciechem Grzeszkiem, przewodniczc m Maopolskiej Solidarno ci" (w regionie maopolskim ley Krakw i kilka innych miast). Grz eszek zdawa sobie spraw, e zwizek wiele ucierpia z powodu roli, jak odgrywa w rzdzie. bliska obserwowa problemy, jakich zaangaowanie polityczne Solidarno ci" przysparzao lo kalnym oddziaom zwizku - przede wszystkim upokorzenie jej aktywnych dziaaczy w komb inacie metalurgicznym w Nowej Hucie. (Manifestowanie przez liderw zwizkowych prory nkowego stanowiska oraz dumy z wzicia na siebie odpowiedzialno ci za sprawowanie rzdw doprowadzio w 2001 roku do serii sromotnych poraek w wyborach, jakie odbyy si w zaka dzie)58. Szeregowi czonkowie zdecydowanie chcieli, eby zwizek trzyma si z daleka od p olityki, a gwnymi rzecznikami tego pogldu byli miejscowi dziaacze. Grzeszek dobrze w iedzia, dlaczego cise powizania polityczne szkodz zwizkowi, nie mg jednak cakiem si h odci z powodw, ktre wizay si ze sabo ci grupy okre lanej w Europie mianem klasy p . Problem" polega na tym, e jako wybitny funkcyjny dziaacz Solidarno ci" mia wiedz i d dczenie polityczne jak mao kto w Krakowie. Z pewno ci mia wicej do wiadczenia ni wikszo ydatw ubiegajcych si o stanowiska w mie cie. W ubiegych latach by nie tylko gwnym grac na lokalnej arenie 354 politycznej - zapraszano go take za granic na spotkania z wybitnymi przedstawiciel

ami wiata biznesu, ruchu zwizkowego oraz Unii Europejskiej. Mg z atwo ci rozprawia o e erymentach politycznych w Belgii czy Niemczech, dziaalno ci zwizkowej we Woszech lub Hiszpanii, nowych ideach, jakie si rodz w Japonii. W rodowisku, gdzie niewielu ludz i miao takie do wiadczenie, Grzeszek czu si zobowizany, eby si nim dzieli z innymi. Od icie si od polityki, na co Solidarno " zdecydowaa si ostatecznie w 2001 roku, wydawao si marnotrawstwem. Kiedy si z nim spotkaem w 2002 roku, negocjowa wa nie z lokalnymi pa rtiami prawicowymi zarezerwowanie miejsc na ich listach wyborczych dla kandydatw wyznaczonych przez zwizek. Jak mona uzyska wpywy bez tego?" - zapyta Grzeszek. Wywiera jc nacisk na rzdzce partie - chciaem zareplikowa. Ruch zwizkowy na Zachodzie mia w ko najwiksze wpywy nie wtedy, kiedy bezpo rednio rzdzi, ale bdc w cisym sojuszu z rzdz dzielon od zwizku. Tu si jednak wyania problem nieuksztatowanego do koca systemu party jnego w Polsce. Solidarno " tak bezpo rednio ingerowaa w proces wyborczy, e teraz, kiedy si ostatecznie wycofaa, nie byo partii o ugruntowanej pozycji, na ktr mogaby wywiera pyw. Teoretycznie mogaby tego sprbowa z Sojuszem Lewicy Demokratycznej, ktry znw znala z si u wadzy, ale nadal traktowaa go jak wroga. (SLD ze swojej strony by obecnie bard ziej wrogi wobec Solidarno ci" ni w 1993 roku). Okazao si wic, e przywdcy Solidarno c owrt byli wcigani do polityki, nawet kosztem zraenia sobie czonkw wasnego zwizku. Pewn ol odgrywao rwnie dziedzictwo unionizmu z czasw komunistycznych. Kiedy Grzeszek my la o zwizku ograniczajcym si do spraw zwizkowych, jakiego chciao tak wielu czonkw, potrafi bie tylko wyobrazi taki, ktry zajmuje si 355 drobnymi sprawami w zakadach pracy, zaatwia rozmaite towary dla czonkw". Rnio si to z dniczo od nowego sposobu my lenia prezentowanego przez ludzi z Dziau Rozwoju Zwizku. Nietrudno byo poj rozumowanie Orzeszka, ale byo to my lenie polityka, a nie zwizkowca. Mogoby pomc jemu oraz jego kolegom w zdobyciu kilku miejsc w lokalnych samorzdach, ale z takiego my lenia nie wyniknoby nic dla robotnikw jako takich - nie byo to zreszt zamierzone. Niniejszy rozdzia ukazuje bowiem, e polscy zwizkowcy mieli szans przepro wadzi zmiany korzystne dla czonkw zwizku dopiero wtedy, gdy przestawali my le jak dziaa ze tradycyjnego ruchu spoecznego (jakimi byli), a zaczynali rozumowa jak wscy" zwizko wcy sensu stricto. W wietle wspczesnej zachodniej teorii stosunkw pracy jest to wniosek do zdumiewajcy. W ele prac z tej dziedziny podkre la rol ruchw spoecznych w stymulowaniu uzwizkowienia. Rni naukowcy i dziaacze upatruj w unionizmie jako ruchu spoecznym" (social movement un ionism) jedyny sposb uratowania ruchu zwizkowego przed utrat wpyww i czonkw. Obrocy t modelu zwracaj uwag, e rni si od tradycyjnego unionizmu wyszym stopniem mobilizacji o az ambicjami, eby dokona przemiany nie tylko zakadu pracy, ale i spoeczestwa. Wedug Se idmana unio-nizm jako ruch spoeczny to strategia zakadajca wyj cie poza bramy fabryk" z daniami dotyczcymi rozlegych zmian spoecznych i ekonomicznych"59. Inny rzecznik tego modelu stwierdza, e polega ona na przemianie zwizku w narzdzie, za pomoc ktrego czonk wie nie tylko zgaszaj swoje dania, ale aktywnie kieruj walk o wszystko, co dotyczy lud zi pracy w ich dzielnicach i w caym kraju"60. Takie podej cie ma sens dla zwizkw w kr ajach kapitalistycznych, gdzie chodzi o pozyskanie 356 poparcia wikszej spoeczno ci dla walki o prawa wiata pracy. W Polsce natomiast to wa nie skupienie si zwizkw na rozlegych zmianach spoecznych i ekonomicznych", zaangaowanie w walk o zmiany polityczne, stao si dla nich najpowaniejszym problemem. Ruch spoeczny wc y si bowiem w budowanie gospodarki rynkowej, a nie obron ludzi pracy w tym gospodar czym systemie. Zwizki zawodowe, zajmujc si wielk obywatelsk transformacj, zaniedbay ma erialne potrzeby swoich czonkw. Moemy oczywi cie zrozumie, dlaczego dokonay takiego wyb oru - zwaywszy na charakter systemu komunistycznego i sposb, w jaki system ksztatow a ich poczucie interesw, o czym bya mowa w poprzednim rozdziale. Ta polityka okazaa si jednak fatalna, kiedy przyszo broni robotnikw w systemie postkomunistycznym. Je li przyjrzymy si nowszym dziaaniom zwizkowcw, odnoszcych pewne sukcesy, okae si, e stkie polegay na odej ciu od wielkich obywatelskich i politycznych spraw i zwrceniu si ku wskim kwestiom ekonomicznym. Zwizkowcy z Mielca, z ktrymi spotkaem si w 2001 rok u, czuli ulg, e dziaalno polityczn maj ju za sob, poniewa wiedzieli, jak wiele ich aa: Przez ostatnie cztery lata zaoga miaa do nas pretensje o wszystko!"61. Majc skrom niejsze ambicje - pozna prawo, eby mc si upora z konkretnymi problemami pracownikw - m ogli przemwi do ludzi, ktrzy od lat spisali ich na straty, poniewa widzieli w nich d e facto menederw. Zwizki w fabryce Opla zorganizowa dziaacz, ktry ponad polityk przedk

a sprawy dotyczce miejsca pracy, a przy organizowaniu pracownikw hiper-marketw skupi ano si wycznie na wskich kwestiach ekonomicznych, jak zakres pracy, nadgodziny i wyn agrodzenie. Innymi sowy Solidarno " moga zdoby nowych czonkw dopiero wtedy, kiedy zerw zaoeniami zwizku jako ruchu spoecznego". 357 Z polskich do wiadcze wynika, e staromodny unio-nizm ekonomiczny, czsto nazywany poga rdliwie busi-ness unionizmem", ma nadal znaczenie. Zanim zwizki podejm inne zadania , musz dziaa jako zwizki zawodowe w wskim tego sowa znaczeniu, bronic krtkofalowych i resw ekonomicznych swoich czonkw. Unionizm ekonomiczny nie stroni od kwestii klasow ych, uznaje podziay klasowe, wspierajc interesy jednej strony w zakadzie pracy prze ciw interesom drugiej62. W ten sposb moe doprowadzi do ekonomicznej inkluzji ludzi pracy, a tym samym do wikszego skonsolidowania demokracji. Teoretycy unionizmu sp oecznego zakadali niewtpliwie, e zwizki bd przede wszystkim dziaay w imieniu swoich ale, jak mogli my si przekona, nie zawsze tak bywao. To, czy unionizm spoeczny przyni esie korzy ci ludziom pracy, zaley od rodzaju ruchw spoecznych, do jakich nale zwizki63 Model Solidarno ci" jako ruchu spoecznego okaza si dla robotnikw fatalny. Zwizek zaczy a stawa z powrotem na nogi w miar, jak odchodzi od tego modelu. Jak mogli my si jednak przekona, Solidarno " sama dosza do tego wniosku, o czym wiadczy djta w maju 2001 roku decyzja o formalnym zerwaniu wizi z Akcj Wyborcz Solidarno . We w rze niu 2002 roku krajowy zjazd poszed jeszcze aalej. Marian Krzaklew-ski w wyniku gosowania utraci stanowisko przewodniczcego - powodem byo nadmierne upolitycznienie zwizku. Delegaci nie zdecydowali si na wybr przywdcy grnikw Kazimierza Grajcarka, ktry obiecywa odrodzi dziaalno zwizkow Solidarno ci", a nawet wsppracowa z OPZZ. Po za wybrano dotychczasowego wiceprzewodniczcego Janusza niadka, ktry obj przewodnictwo n ad upokorzonym zwizkiem. Zjazd da wyra nie do zrozumienia, e Solidarno " zerwaa z dotyc asowym upolitycznie358 niem. Walka o charakter zwizku rozgrywaa si ju teraz na szczeblu centralnym. W pierwszych latach nowego stulecia polskie zwizki zawodowe zaczy si wic nareszcie pr zeksztaca w takie, jakie potrzebne s w demokratycznej gospodarce rynkowej: organiza cje wyraajce interesy pracownikw w miejscu pracy. Liczba czonkw co prawda nadal malaa, na co wpyw miao zarwno rekordowe bezrobocie, jak i spadek po politycznym zaangaowan iu, ale zwizki podjy prac organizacyjn w wanym sektorze prywatnym, w starych przedsibi rstwach produkcyjnych za , obecnie w wikszo ci sprywatyzowanych, przyjy nowe metody dzi aania. Innymi sowy zaczy kierowa gniew zrodzony na podou ekonomicznym na ekonomicznych Innych, a nawet wskrzesza dyskurs klasowy. Proces ten by jednak powolny i niezdecy dowany, wci daleko jest do naprawienia szkd, na jakie ruch zwizkowy sam siebie naraz i w ubiegej dekadzie. Ponadto, o czym wiadcz wysokie notowania demagogicznych partii populistycznych, zmiany te nie zdoay przeama tendencji do wyraania gniewu zrodzonego z powodw ekonomicznych w sferze politycznej, na sposoby antyliberalne. Sowem rezu ltatem gniewu wiata pracy jest nadal wzmacnianie politycznej prawicy. W podsumowa niu zastanowimy si, czy istnieje prawdopodobiestwo, by sytuacja ta wkrtce si zmienia, i poddamy szerszej analizie nauki, jakie pyn z polskich do wiadcze dla sprawy budowa nia demokracji. i i Kazimierz Kloc, Polish Labor in Transition, 1990-1992, Telos" 92 (ato 1992); Halin a Szostkiewicz, Trade Unions in Employee-Owned Compa-nies, w: Management Emplaye e Buy-Outs in Poland, red. Maria Jarosz, Institute of Political Studies Polish A cademy of Sciences, Warsaw 1995. Rozmowa z Lityskim, Warszawa, pa dziernik 1998. Ro zmowa z Groszem, Mielec, maj 1994. 359 Rozmowa z Brankiem, Mielec, maj 1994. Eric Hanley, Cadre Capitalism in Hungary and Poland: Pmperty Aceu-mulation among Cammunist-Em Elites, East European Politics and So-cieties", t. 14, nr l (zima 2 000), s. 143-178; David Stark, Laszlo Bruszt, Postsocialist Pathways, Cambridge University Press, Cambridge 1998. Eric Hanley, dz. cyt., 152. Simon Clarke, Yeronika Kabalina, Pvatisation and the Struggk for Control of the E nterprise, w: Russia in Transition: Politics, Priuatisatian and Ineuality, red. D avid Lane, Longman, London 1995, s. 145. Lynn Nelson i Irina Kuzes potwierdzaj t o

cen dodatkowymi informacjami zawartymi w artykule Privatisation and the New Busin ess Class w tym samym tomie. Rzdowi potrzebna bya ta legislacja ze wzgldu na jedyny w swoim rodzaju charakter st ruktury wasno ci. Cho przedsibiorstwa pastwowe byy z formalnego punktu widzenia wasno powiednich ministerstw, ktre powoyway je do ycia, uchwalona w 1981 roku ustawa o sam orzdzie zaogi przedsibiorstwa pastwowego, ktra faktycznie wesza w ycie dopiero w 1989 oku, oddaa kontrol nad majtkiem zakadu w rce rad pracowniczych. Nazywanie takich firm pastwowymi" byo wic mylce, poniewa pastwo, paradoksalnie, nie sprawowao kontroli nad rmami, ktre formalnie byy jego wasno ci. W 1990 roku wystpio o odzyskanie tej kontroli. Juliusz Gardawski, Trends in the Ownership and Authority Structure of Employee-O wned Companies, w: Management Employee Buy-Outs in Poland, dz. cyt., s. 63. W spkach Skarbu Pastwa, nazywanych take skomercjalizowanymi" ze wzgldu na nowy kodeks prawny, na podstawie ktrego dziaay, miejsce rad pracowniczych zajy rady nadzorcze, w ktrych dwie trzecie czonkw mianuje pastwo, a jedna trzecia jest wybierana przez prac ownikw. Ostateczne decyzje w sprawie sprzeday takiej spki podejmuje pastwo, ale zwizki zachowuj prawo do konsultacji. Badania ankietowe, jakie w 1994 roku przeprowadzie m razem z Weinsteinem, wykazay, e powanie traktoway te prawa i dziaay w takich firmach do momentu ich sprzeday. Zob. David Ost, Marc Wt;:i3tein, Unionisil!, Against Un ions, East European Politics and Societies", t. 13, nr l (zima 1999). Warto przez chwil zastanowi si nad tym paradoksem, ilustruje on bowiem, do jakiego stopnia pryw atyzacja" i reforma rynkowa" maj w sobie czsto taki adunek ideologii. W oficjalnym jz yku i w oficjalnych statystykach firmy, ktrych majtek znajdowa si pod kontrol wybiera nych przez zaog rad pracowniczych, uwaano za pastwowe", te natomiast, ktre znajdoway s pod bezpo redni kontrol pastwa, uchodziy za prywatne". W ten sposb mnoenie si spek twa, o wysokich przewanie dochodach i wycenach majtku (poniewa byy to gwnie wielkie pr zedsibiorstwa produkcyjne), traktowano jako dowd rewolucji prywatyzacyjnej w Polsc e. Historie takie zaczy si pojawia w zachodniej prasie, dziki czemu Polska staa si w p wie lat dziewidziesitych nowym pupilkiem entuzjastw reformy gospodarczej, w miejsce Republiki Czeskiej, ktrej gwiazda przygasa po ujawnieniu afer korup360 cyjnych w procesie prywatyzacji. W rzeczywisto ci Polska przesza rewolucj" prywatyzac yjn wycznie dziki temu osobliwemu systemowi ksigowania, zaliczajcemu spki Skarbu Pas o firm prywatnych. W kocu wasno prywatna" niekoniecznie oznaczaa wasno prywatn, tyl , e rada pracownicza nie bdzie ju ingerowa w sprawy firmy. Nawet rada pracownicza dz iaajca w cisej zgodzie z zasadami rynku nie byaby uznana za tak proreformatorsk" jak n jbardziej letargiczna, mianowana przez pastwo rada nadzorcza. Tu wa nie moemy dostrze c skal zwycistwa neoliberaw z Solidarno ci". Okazao si, e w samej koncepcji reformy j" chodzi zarwno o likwidacj partycypacyjnych form zarzdzania, jak i o promowanie z achowania majcego na wzgldzie zysk - a czasem nawet w wikszym stopniu o to pierwsze . Spoeczestwo obywatelskie" podporzdkowano spoeczestwu buruazyjnemu". Andrzej Mokrzys ski, Charakterystyka badanych zaktadw pracy i ich pracownikw, w: Juliusz Gardawski i wsp., Rozpad bastionu?, Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 1999, s. 46. Witold Pawowski, U cisk typu podwjny nelson, Polityka", 18 lutego 1995, s. 7. Cyt. w: Cezary azarewicz, Kot gada nie umie, Gazeta Wyborcza", 29 sierpnia 2000. Michnik wyja ni mi, e jego opr wobec zwizkw zawodowych wynika ze strachu, jaki przey 0 roku - obawia si, e Wasa wykorzysta zwizki, eby wzi odwet na Gazecie Wyborczej". awcy Gazety" propagowali akcjonariat pracowniczy jako alternatyw dla unioni-zmu. R ozmowa z Michnikiem, lipiec 2002. Juliusz Gardawski, Trends in Ownership, dz. cy t., s. 59. Zob. Marek Belka, Trzeba si na co zdecydowa, Rzeczpospolita", 30 sierpnia 1994, s. 9. Danuta Zagrodzka, Bez blu si nie obejdzie, Gazeta Wyborcza", 11 kwietnia 1994. Cyt. w: David Ost, Marc Weinstein, Unionists Against Unions: Towards Hierarchica l Management in Post-Communist Poland, w: East European Politics and Societies", 1.13, nr l (zima 1999), s. 23. Cyt. tame, s. 21. Juliusz Gardawski i wsp., Zwizki zawodowe w Polsce, w: Rozpad bastionu?, dz. cyt. , s. 15. Rozmowa z dziaaczem Solidarno ci" z Bytomia, demonstracja Solidarno ci" w Warszawie 27 maja 1994. Cytat nie jest dokadny, opiera si na rozmowie z kierownikiem ds. zasobw ludzkich z

jednej z 500 wielkich firm z rankingu magazynu Fortune". Rozmowa odbya si podczas k onwencji kierownikw ds. zarzdzania zasobami ludzkimi w School of Industrial and La bor Relations, Cornell University, maj 1991. Po angielsku, tak jak po polsku okre la si to tym samym sowem - stke - strajk. Polski Rocznik Statystyczny jako strajki odnotowuje tylko przerwy w pracy. Relacje pra sowe si rni - to, co dziennikarze i zwizkowcy, o ktrych pisz, nazywaj strajkami", mo ranicza do oflagowania wspomnianego przez naszego informatora. Ciekawe bdzie przy 361 okazji odnotowa, e badanie przeprowadzone w 1998 roku w ponad 200 polskich przedsib iorstwach ustalio, i podczas gdy 78 procent dziaaczy zwizkowych mwio o strajkach" w sw ich zakadach, tylko 34 procent dyrektorw tych samych przedsibiorstw podao, e si odbyy. Barbara Gciarz, Dynamika zbiorowych stosunkw pracy, w: Rozpad bastionu?, dz. cyt., s. 228. Dla obszerniejszej analizy sporw w przemy le na pocztku lat dziewidziesitych, przeprowadzonej przez socjologw pracy, ktrzy byli arbitrami w tych sporach, zob. K azimierz Kloc i Wadysaw Rych-owski, Spory zbiorowe i strajki w przemy le, maszynopis powielany, Szkoa Gwna Handlowa, Warszawa 1994. Marian Krzaklewski, Chodzi o ustrj, Rzeczpospolita", 7-8 maja 1994, s. 1. Pitek S", G azeta Wyborcza", 7-8 maja 1994, s. 3. Cyt. w: Mariusz Janicki, Pastwo zwizkowe, Pol ityka", 6 lipca 1996, s. 17. Tekst przemwienia zamie ci Tygodnik Solidarno ", 13 wrze nia 1996, pod tytuem 16 rocznica sierpnia. Rozmowa z Gregorem Koso, Warszawa, lipiec 1999. Janice Bell, Unemployment Matters: Voting Patterras During the Econo-mic T ransition in Poland, 1990-1995, Europe-Asia Studies", t. 49, nr 7 (1997), s. 1263 -1291. Krzysztof Jasiewicz, Portfel czy raniec? Ekonomiczne i aksjologiczne determinanty zachowa wyborczych, w: Wybory parlamentarne 1997: system partyjny, postawy polity czne, zachowania wyborcze, red. Radosaw Markowski, Instytut Studiw Politycznych PA N, Warszawa 1999 W odrnieniu od Wasy Krzaklewski pozosta posem, ale trzyma si w cieni wolc sprawowa kontrol zza kulis. Wypowied Tomaszewskiej to cytat z rozmowy z autorem, Warszawa, maj 1999. Drugi cy tat i komentarz - z pracy Barbary Gciarz i Wodzimierza Pakowa Dialog spoteczny po p olsku: fikcja czy szansa, Fundacja Fried-richa Eberta, Warszawa 2001, s. 42,45. Juliusz Gardawski i wsp. Rozpad bastionu? dz. cyt. Badania przeprowadzono w piciu produkcyjnych dziaach gospodarki (przemys samochodowy, chemiczny, drzewny i papie rniczy, spoywczy i budowlany), a take w ochronie zdrowia i o wiacie. Pierwsze pi wybra no z tego wzgldu, e wysokie wska niki wzrostu, zaawansowany stopie prywatyzacji, sukc esy w tworzeniu miejsc pracy, mae i rednie rozmiary przedsibiorstw (z wyjtkiem przem ysu samochodowego) oraz rne rozmieszczenie geograficzne sprawiy, i byy reprezentatywne dla rozwijajcych si dziaw gospodarki. W rd respondentw byo 202 dyrektorw lub czonk i, 148 dziaaczy zwizkowych oraz 1225 pracownikw, zarwno nalecych do zwizkw, jak i nie h ich czonkami. Jedn z najlepszych analiz erozji zwizkw zawodowych w poowie lat dziew idziesitych i braku zainteresowania rozbudow organizacji zwizkowych jest ksika Jane Ha dy i Ala Rainniego Restructuring Krafcou;: Desperately Seeking Capitalism, Manse ll, London 1996. Juliusz Gardawski i wsp., Zwizki zawodowe w Polsce, w: Rozpad bastionu?, dz. cyt. , s. 19. Wielu zwizkowcw stwierdzao, e nie widzi w swoich zakadach przejaww dziaalno c wizkw. Tylko 7. l procent ogu pracownikw udzielio odpowiedzi, e zwizki s efektywne wiele im zawdzicza". 362 Barbara Gciarz, Dynamika zbiorowych stosunkw pracy, w: Rozpad bastionu?, dz. cyt. Nie byli nawet zmartwieni tym, e GM Opel wprowadzi ich w bd, obiecujc, e nowa fabryka zapewni miejsca pracy grnikom, ktrzy wkrtce mieli zosta zwolnieni. Rzd AWS powoywa si to jako na powd udzielenia GM znacznych ulg podatkowych, ale tylko 5 procent zaog i fabryki stanowili ludzie zatrudnieni uprzednio w kopalniach. Wiesawa Kzek, red., Instytucjonalizacja stosunkw pracy w Polsce, Scholar, Warszawa 2003; Tadeusz Kow alik, Nierwni i rwniejsi, Innowacja, Warszawa 2002; Henryk Domaski, Antonina Ostrow ska, Andrzej Ry-chard, Jafc yj Polacy, IFiS PAN, Warszawa 2000. Oparte w znacznej mierze na artykule Jacka Mojkowskiego Marsz na akcje, Polityka", 22 marca 1997. U stawa wesza w ycie w kwietniu 1997 roku. Tygodnik Solidarno ", 31 maja 1996. Materia zaprezentowany tutaj, a take w prasie libe ralnej sugeruje, e wielu dawnych czonkw nomenklatury zachowao dominujc pozycj nie w fa

rykach, gdzie aktywnie dziaaa Solidarno ", ale w bankach, handlu i firmach ubezpieczen iowych. Jest to zrozumiae, poniewa sukcesy w tych dziedzinach bardziej zaleay od kon taktw z elit ni od utrzymania dobrych stosunkw pracy. Tego typu firmy nie musiay si ko ota w cibskimi zwizkami czy radami pracowniczymi dbajcymi o ochron majtku narodowego", oniewa, w klasycznym stylu epoki przemysowej, robotnicy w 1989 roku tylko park mas zynowy uwaali za bogactwo, ktrego rozgrabieniu naley zapobiec. Nomenklatura, wyprze dzajca ich o krok, zdawaa sobie spraw, e jest inaczej. Jak si okazao, nie utrzymaa tej wasno ci. Do 2001 roku wikszo polskich bankw znalaza si w obcych rkach. Mariusz Janic rzak: ile jeszcze tak?, Polityka", 3 listopada 2001, s. 16. Oznaczao to spadek o 5 0 procent od 1989 roku. Cyt. w: Juliusz Gardawski, Zwizki zawodowe na rozdrou, Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2001, s. 251. W 2001 roku Gardawski ustali, e zarwno dziaacze Solidarno ci", jak i OPZZ sprzeciwiali si udziaowi zwizkw w polityce. Tame, s. 250. Tame, s. 247. Zwizkowiec, ktry o tym opo da, wykaza si znajomo ci porwnawczych stosunkw pracy, stwierdzajc: to byo tak, jakby yta z amerykaskiego podrcznika rozdzia, jak rozbi zwizki zawodowe w cigu trzech dni". innych technikach zwalczania zwizkw w hipermarketach, zob. s. 245-250. Mariusz Janicki, Notoa tualfca klas, Polityka", 18 listopada 2000. Juliusz Gardaw ski, Zwizki zawodowe, dz. cyt., s. 213-219. Cyt. tame, s. 201-202. Tame, s. 76-79 T ame, s. 229. Ryszarda Socha, Masz pan by podmiotem, Polityka", 3 listopada 2001, s. 64. Juliusz Gardawski, Zwizki zawodowe, dz. cyt., s. 236-238. Cytowane tame, s. 268. Wicej o tych modelach, zob. Kate Bronfenbrenner i wsp., red., Organizing to Win: New Research on Union Strategies, ILR Press, Ithaca, NY 1998. 363 Zob. David Ost, The Weakness of Strong Social Mouements: Models o/ Unionisro in the East European Context, European Journal of Industrial Relations", t. 8, nr l (marzec 2002). Ten i inne cytaty z rozmowy ze Stanisawem Ciepier w Gliwicach, 30 lipca 2002. Dane liczbowe dotyczce czonkostwa z: Marc Carley, Trade Union Mem-bership 1993-200 3, raport przesiany 21 maja 2004 roku, dostpny w European Industrial Relations Ob servatory On-Line. Dane dotyczce uzwiaz-kowienia w 2001 roku - z Juliusz Gardawsk i, Declining Trade Union Density Examined, raport przesany 21 sierpnia 2002 roku. Typowe dla czonkw Solidarno ci" z Nowej Huty byy nastpujce wypowiedzi (z 1998 roku): dzo ciko byo zmieni mentalno ludzi - ubolewa jeden z dziaaczy, wspominajc pocztki e stkomunistycznej. - Nastaa wolna Polska i trzeba byo im powiedzie, e s niepotrzebni i musz odej z pracy". Szef Solidarno ci" w hucie, ktry w latach 1997-2001 by posem do p amentu, chwali si, e to wa nie Solidarno " pow cigaa roszczenia pacowe robotnikw. Z na-siak, Solidarni z Hut, Gazeta Wyborcza", 30 listopada 1998. W 2001 roku w wybor ach przedstawicieli pracownikw do rady nadzorczej Solidarno " przegraa zarwno z OPZZ, j ak i z Solidarno ci 80". Jerzy Paosz, Chwieje si twierdza Sendzimir, Gazeta Krakowska", l czerwca 2001. Gay Seidman, Manu/octuring Militance: Workers' Mauements in Bra sil and South Afca, 1970-1985, University of California Press, Berkeley 1994, s. 2. Sam Gindin ze zwizku Canadian Auto Workers, cytowany w: Kim Moo-dy, Towards an International Social-Movement Unionism, New Left Re-view" 225 (wrzesie-pa dziernik 1997). Wywiad z Marianem Kokoszk, wiceprzewodniczcym Solidarno ci" w WSK Mielec, maj 2001. O klasowej podstawie business unionizmu, zob. Yictoria Hattam, Labor yisions and State Power: The Origins of Business Unionism in the United States, Princeton U niversity Press, Princeton 1993. Zamiast wyglda zbawienia od rzdu" - pisze autorka, przedstawiciele tej orientacji dowodzili, e robotnicy wicej osign, kierujc energi i za oby na zwizkow prac organizacyjn i protesty w zakada), pracy" (s. 157). Podobne spostr zeenie czyni Howard Kimeldorf, piszc o bojowo ci amerykaskich robotnikw w poowie XX wie ku w Battlinp for American Labor: Wob-blies, Craft Workers, and the Making of th e Union Movement, University of California Press, Berkeley 1999. Je li chodzi o peniejsz prezentacj tej,tezy, wcznie z dyskusj na temat jej aktualno ci innych krajw Europy Wschodniej, a take Zachodu, zob. David Ost, The Weakness of S trong Social Mouements, w: European Journal of Industrial Relations", t. 8, nr l (marzec 2002). Podsumowanie: klasa,

spoeczestwo obywatelskie i przyszo postkomunistycznej demokracji My l przewodnia tej ksiki brzmi, e okres postko-munizmu zapocztkowa artykulacj rnic k ych, a wiat polityki, ze wzgldu zarwno na dziedzictwo strukturalne, jak i biece mody ideologiczne, nie potrafi jej przetworzy. W rezultacie rodzce si konflikty klasowe w yraay si nie w postaci konfliktw dotyczcych interesw, ale tosamo ci. Utorowao to drog iberalnej kulturze, ktra ciy od tamtej pory nad procesem demokratyzacji w Polsce. Je li suszne jest moje twierdzenie, e do antylibera-lizmu doprowadzio niepowodzenie w zorganizowaniu konfliktw spoecznych wok podziaw ekonomicznych, wynika z tego, e zwole nicy liberalnej demokracji nie powinni przeciwstawia si konfliktowi klasowemu - al e takie stanowisko byoby irracjonalne i jaowe. Nadaj temu wnioskowi uniwersalne zna czenie. Demokratycznie nastawieni kapitali ci oraz prorynkowi reformatorzy powinni poprze mobilizacj gniewu wok konfliktw klasowych - tak si przedstawia gwna nauka, ja pynie z polskich do wiadcze. Powinni to 365 uczyni, eby unikn mobilizowania gniewu wedug podziaw askryptywnych czy innych, take n odlega-jcych negocjacjom, co nieuchronnie prowadzi do niebezpiecznych i nierozwizy walnych rozamw w spoeczestwie. W tym ostatnim rozdziale chc podkre li znaczenie teoretycznych twierdze zawartych w n iniejszej ksice, a take przyjrze si politycznym widokom na przyszo . W tym celu jeszcz az nawi do niektrych oglniejszych tematw i konstruktw teoretycznych. Posu si poza porwnawcz, zestawiajc polskie do wiadczenie z porwnywalnymi do wiadczeniami krajw Europy Wschodniej. Przeanalizuj perspektywy polityczne, jakie si otworzyy po niedawnym wstp ieniu Polski do Unii Europejskiej. Organizowanie gniewu w postkomunistycznej Europie Wschodniej Po podsumowaniu polskich do wiadcze przedstawi pokrtce sytuacj wiata pracy i rozwj wyda ze politycznych w innych krajach postkomunistycznej Europy Wschodniej. Po 1989 roku polska elita, w tym wielu przywdcw Solidarno ci", wkroczya w now epok z pr ekonaniem, e ludzie pracy stali si nowym wrogiem. Spodziewajc si, e bdzie miaa do czyn enia z potnym przeciwnikiem klasowym, walczcym przeciw wprowadzanemu przez ni kapita lizmowi, ksztatujca si elita prbowaa zdawi opozycj klasow w zarodku. Posuya si r Po pierwsze, byy to posunicia minimalizujce wpywy pracownikw w miejscu pracy, jak zaw arcie w ustawie o prywatyzacji wymogu likwidacji rad pracowniczych, ograniczenia zakresu 366 spraw, ktre mog by przedmiotem debaty midzy zwizkiem zawodowym a kadr zarzdzajc, ust a dugiego okresu, jaki musi upyn, zanim mona bdzie podj rokowania zbiorowe. Po drugie edia nieustannie zalecay poparcie, cierpliwo i przyzwolenie jako wa ciwe reakcje emocj onalne na katastrofaln depresj gospodarcz, jaka nastpia po 1989 roku. W relacjach pra sowych o robotniczych protestach przedstawiano dziaaczy jako irracjonalnych narwacw 1, a skargi z powodu poczyna rzdu interpretowano jako przejawy niezadowolenia, ktre go adresatem by naprawd" dawny reim, aktualnie demontowany. I wreszcie elita prbowaa s tumi opozycj klasow, ukierunkowujc j wedug innych podziaw. Kluczow rol odegraa tu o ". Nie bdc w stanie wyeliminowa niezadowolenia rodzcego si z przyczyn ekonomicznych, rzyja na siebie rol organizatora tych emocji. Kolejni przywdcy - od Wasy po Krzaklewskiego - starali si je kierowa przeciw komunistom, kryptokomuni stom, liberaom, niewierzcym, obcokrajowcom" (a za takich czsto uwaano Polakw niepasujc ch do wzoru Polaka-katolika"), przestpcom i rozmaitym innym obcym". Solidarno " wci mi adziej, e utrzyma jedno klasow - twierdzia w kocu, e przemawia w imieniu ludzi pracy - ale robotnikw prbowaa organizo wa wedug zupenie innych kwestii. Paradoks polega oczywi cie na tym, e cho robotnicy przeciwstawiali si skutkom gospodar ki rynkowej (z tego powodu rodzi si gniew), wcale nie uwaali si za wrogw kapitalizmu. Wierni naukom dawnych przywdcw, uwaali - przynajmniej w pierwszej dekadzie po upad ku komunizmu - e ustrj kapitalistyczny zgodny jest z ich ekonomicznym interesem. W kolejnych sondaach szeregowi robotnicy, a take lokalni dziaacze zwizkowi, opowiadal i si za reform rynkow (dowodem jej 367 akceptacji bya te zadziwiajco maa liczba strajkw w zakadach pracy). Chcieli tylko mie

a jej temat co do powiedzenia, by traktowani jak racjonalni aktorzy, ktrzy maj prawo do odmiennej opinii (na przykad na temat popiwku albo ochrony przemysu w pocztkowe j fazie rozwoju), chcieli, eby z nimi rozmawiano, a nie prawiono im kazania. Poni ewa jednak kad krytyk prowadzonej przez rzd polityki urynkowienia postrzegano jako oz nak rodzcego si klasowego sprzeciwu, uznawanego za zgubny dla reformy, nie dopuszcz ano, eby gos robotnikw zosta usyszany. Gdy liberaowie ich zignorowali, ksztatujca si tyczna prawica zbia na nich kapita. W sytuacji, kiedy niezadowolenie uznano za irr acjonalne i sprzeczne z liberalizmem, wykorzystanie szansy podsunitej przez prawi c miao sens, poniewa tylko w ten sposb robotnicy mogli unikn protekcjonalnego potrakto wania. Polityczni liberaowie popchnli ich na prawo. Tak sromotnie zawalili egzamin z reprezentowania coraz bardziej wykluczanej klasy pracujcej, e w kocu to byym komu nistom z Sojuszu Lewicy Demokratycznej przypado w udziale wystpienie w roli gwnych o brocw liberalnych zasad tolerancji. O ile jednak zwycistwo SLD przyczynio si do powst rzymania postpw si antyliberalnych, spadek po epoce komunizmu oraz nowy kryzys gosp odarczy udaremniy przeksztacenie si Sojuszu w parti he-gemoniczn. Kiedy bezrobocie os igno rekordowy, nieznany dotd poziom ponad 20 procent2, a relacje o aferach, w jakie uwika si SLD, znalazy si na czowkach gazet, partia w 2004 roku implodowaa, poparcie niej gwatownie spado, osigajc wska nik jednocyfrowy, a liderzy z drugiego szeregu, ch cc cokolwiek uratowa z toncego okrtu, musieli dokona rozamu i utworzy now parti. O g ektoratu zawalczyy z powodzeniem ugrupowania antyliberalne - wida 368 to po bezprecedensowym poparciu, jakie w 2004 roku uzyskay w sondaach ekstremistyc zne partie, Samoobrona i Liga Polskich Rodzin. W wyborach do Sejmu w 2001 roku z dobyy razem 18,1 procent gosw, w wyborach do Parlamentu Europejskiego za w 2004 roku -ju 26 procent. Jednym sowem tumienie polityki klasowej przynioso skutki nader niekorzystne dla lib eralizmu (politycznego) i demokracji. Nie wyeliminowao gniewu zrodzonego na podou e konomicznym, ale przyczynio si do zorganizowania go po my li wrogw liberalizmu. Je li g niew taki nie zostanie zorganizowany zgodnie z zaoeniami klasowymi, musi znale sobie inn o , wok ktrej bdzie si obraca. Wniosek ten potwierdzaj do wiadczenia innych krajw regionu. One take zmagay si z proble mem politycznej ekspresji nowego gniewu klasowego. Gdzie tylko spojrze, wszdzie wi dzimy to samo: ludzi pracy, ktrym neoliberalne reformy dotkliwie day si we znaki, o raz nowe elity, usilnie starajce si stumi niezadowolenie pracownikw. W rezultacie mam y sabe zwizki zawodowe, nisk wiadomo klasow i narastajcy gniew klasowy, ktry szuka d a. W Czechosowacji niezadowolenie zrodzone z powodw ekonomicznych przyczynio si do podz iau kraju. Na pocztku lat dziewidziesitych wykorzysta je z powodzeniem nacjonalista Yl adimir Meiar, ktry win za problemy gospodarcze uboszej Sowacji obarczy Czechw i ich do inacj. Kiedy po uzyskaniu przez Sowacj niepodlego ci nacjonalistyczna narracja okazaa s i bezprzedmiotowa, Meiar wykorzysta stworzon przez siebie baz spoeczn do umocnienia w ych antylibe-ralnych rzdw. Odnis sukces; w wyborach 1994 roku jego partia z atwo ci pok naa konkurentw. Przez lata dziewidziesite Meiar, jak pisze Jonathan Stein, 369 zapewnia sobie znaczne poparcie ze strony klasy robotniczej, przetwarzajc zrodzony na podou ekonomicznym strach i frustracj w nacjonalistyczny resentyment wymierzony przeciw antysowackim" elementom: zwolennikom federali-zmu, mniejszo ci wgierskiej or az liberalnym reformatorom przedstawianym jako ci, co frymarcz interesem narodowy m i wyprzedaj cudzoziemcom narodowy majtek3. Skoczyo si powstaniem autorytarnego rzdu, ktry stal si dla Zachodu pariasem. Frustracje ludzi pracy w Czechach te musiay znale jakie uj cie. Na pocztku lat dziewi itych sytuacja nie wygldaa tak le. Dziki stosunkowo silnym zwizkom zawodowym i przemy l nej polityce rzdu bezrobocie utrzymano na poziomie niszym ni w innych krajach Europ y Wschodniej4. Jednake pod koniec dekady znikny czynniki dziaajce na korzy wiata prac Zwizki zawodowe nigdy nie prboway wykorzysta swojej pocztkowej siy, postawiy wycznie zrost gospodarczy. Wkrtce si jednak okazao, e wzrost by miraem, sztucznie podtrzymywan ym przez zagraniczne inwestycje, faszowanie ksig oraz korupcj szeroko rozpowszechni on podczas procesu prywatyzacji, ktry cign tych zagranicznych inwestorw. Kiedy okoo 1 roku baka pka, zwizki zawodowe okazay si rwnie sabe jak w innych krajach regionu. W czywisto ci utraciy wpyw ju w 1994 roku, kiedy wadze przestay podpisywa nawet niewiele

naczce doroczne porozumienia, ktre wcze niej negocjoway z pracownikami, i rzdziy tak, j akby zwizkw w ogle nie byo5. (Naley zauway, e w caej Europie Wschodniej prby inkorp ludzi pracy poprzez komisje trjstronne okazay si zwyk dekoracj, swego rodzaju iluzoryc nym korpora-cjonizmem", ktry ujawni tylko sabo wiata pracy)6. W sytuacji, gdy zwizki w coraz wikszym stopniu okazyway si niezdolne do artykulacji niezadowolenia 370 rodzcego si z powodw ekonomicznych, pozbawieni ochrony robotnicy, mobilizowani prze z prawicowych politykw, uciekli si do znanej metody stosowanej przez sabych: skiero wali gniew nie przeciwko bogatym i skorumpowanym, ale ubogim i bezbronnym. Prawi cowy ekstremizm osign apogeum w 1996 roku, kiedy radykalna partia nacjonalistyczna zdobya 8 procent gosw. Cho niebawem podupada, jej hasa zachoway atrakcyjno , o czym nasilenie aktw przemocy wymierzonych przeciw imigrantom oraz drastyczne wydarzen ie z 1999 roku: w grniczym mie cie Usti nad ab, dotknitym strukturalnym bezrobociem i skutkami straszliwej degradacji rodowiska, odpowiedzi lokalnych wadz na skargi udrcz onych mieszkacw byo wzniesienie muru, oddzielajcego osiedle zamieszkane przez Romw od reszty miasta. Zwizki zawodowe na Wgrzech, jak podaje wikszo znawcw przedmiotu, s prawie bezsilne. Je t to z jednej strony spadek po p nym okresie systemu komunistycznego, kiedy zakrojo ne na szerok skal reformy wolnorynkowe wzmocniy pozycj menederw, a robotnikom umoliwi odatkowe zarobki w uasi--prywatnych firmach, gdzie stosunkw pracy nikt nie kontrol owa. Jak pisa Laszl Bruszt: Wgierscy robotnicy wkroczyli [w rok 1989] z najwiksz lic tytucji rynkowych i najsabszymi, najbardziej podzielonymi zwizkami zawodowymi"7. P o 1989 roku zwizki nadal znajdoway si na marginesie. Przede wszystkim Wgry przyjy niem iecki system rad pracowniczych, co jeszcze bardziej podkopao pozycj zwizkw w zakadach pracy. Rady te s jednak o wiele sabsze ni w Niemczech. Dyrekcja nie ma nawet obowiz ku omawiania z nimi ani ze zwizkami zawodowymi planowanych zwolnie. Cho pomy lane s ja ko reprezentacja pracownikw nawet w nieuzwizkowionych firmach, 371 w rzeczywisto ci czsto dzieje si tak, e tam, gdzie nie ma zwizkw, ktre wywaryby odpowi i nacisk, rady w ogle nie powstaj. Sabe tradycje zwizkowe i polityka marginalizacji przyczyniy si do tego, e pracownicy w firmach s na przegranej pozycji, o czym wiadczy szeroko rozpowszechnione, jaskrawe lekcewaenie prawa pracy. Zwizki nie protestuj n a og przeciw takim praktykom, ale kiedy ju to robi, protest jest nieskuteczny, ponie wa wadze nie chc sobie zraa pracodawcw8. Na pocztku lat dziewidziesitych ludzie pracy, reagujc na pogorszenie si warunkw ycia, rcili si ku Wgierskiej Partii Socjalistycznej (byym komunistom), ale zdecydowanie ne oliberalny rzd socjalistw stworzy nowe problemy polityczne: na jakie sposoby mia si t eraz wyraa gniew zrodzony z ekonomicznych pobudek? Odpowied daa partia, ktra wa nie w t m celu dokonaa odpowiedniej reorganizacji. Fi-desz - Zwizek Modych Demokratw - by na pocztku lat dziewidziesitych parti politycznie liberaln, ale wstpne niepowodzenia oraz wnioski wycignite z uwanej obserwacji losw innych liberalnych partii w krajach regio nu (takich jak wgierski Zwizek Wolnych Demokratw, czeski Ruch Obywatelski i polska Unia Demokratyczna/Unia Wolno ci) skoniy go do przeksztacenia si w okresie rzdw socjali tw w parti gniewu. Miejsce agodnego, niedookre lonego wizerunku partii modych dziaaczy, niegotowych na wielkie wej cie na scen"9, zaj nowy, powany, surowy. Zaczto podkre la czno obrony rodakw poza granicami kraju, radykalnej czystki komunistw", wdroenia moral no ci chrze cijaskiej oraz obrony wywaszczonych mieszkacw wsi przed now elit. Fidesz wy wa przeciwko zwizkom zawodowym, gdy miay instytucjonalne powizania z Wgiersk 372 Parti Socjalistyczn, ale poniewa dla ludzi pracy niewiele z tych powiza wynikao (je li ie liczy etatw dla dziaaczy zwizkowych), udao mu si pozyska pewn cz gosw robotni ku wschodnioeuropejskich partii liberalnych wycign wa ciw nauk polityczn: partie musz nizowa gniew, zamiast od niego stroni. Z takim programem doszed w 1998 roku do wadzy . Po czterech latach rzdw Fide-szu, niewiele majcych wsplnego z politycznym liberali zmem, wyborcy znowu zwrcili si ku socjalistom. Fidesz sta si wtedy parti jeszcze bard ziej nacjonalistyczn i wrog Unii Europejskiej, cho to on wynegocjowa wikszo warunkw w enia Wgier do UE. Najbardziej dramatycznym przykadem tego, jak gniew zrodzony na p odou ekonomicznym znajduje niebezpieczne sposoby ekspresji, niemajce zwizku z gospod ark ani klasami, jest oczywi cie bya Jugosawia. Kraj, eksplodujcy paroksyzmami krwaweg

o szalestwa, nalea do pierwszych, ktre wkroczyy na drog reform rynkowych, a ich konsek wencje byy tutaj najgbsze. Lata osiemdziesite stany pod znakiem narastajcego kryzysu g spodarczego. Chcc si upora z pogbiajcym si szybko zadueniem zagranicznym, spowodowan rwno przez nieefektywno systemu, jak i recesj na Zachodzie (ktra znacznie ograniczya d opyw twardej waluty przesyanej do kraju przez robotnikw emigrantw), rzd ju w 1982 roku przedsiwzi surowe rodki oszczdno ciowe, znoszc midzy innymi dopaty do ywno ci. Ceny wych artykuw wzrosy w nastpnym roku o jedn trzeci, a import uleg drastycznemu ogranicz niu, poniewa waluta stracia 90 procent swej warto ci. W poowie lat osiemdziesitych inf lacja powikszaa si corocznie o ponad 50 procent, bezrobocie roso w zawrotnym tempie, ca gospodark nkay niedobory10. Kolejne umowy z Midzynarodowym Funduszem 373 .^,-i

Walutowym pogorszyy tylko pooenie wielu ludzi. Z nadej ciem demokratycznych przemian problem ekonomiczny sta si rwnie problemem politycznym. W sytuacji, gdy niezadowolen ie narastao w caym kraju, a przy tym zbliay si wybory, kwesti polityczn, jaka stana rzdku dziennym, bya forma wyraenia pogbiajcej si frustracji. Gniew zrodzony na podou ekonomicznym nie zosta zmobilizowany wok podziaw klasowych, le z wycznie etnicznych. Zoyy si na to zarwno przyczyny strukturalne, jak i woluntarystyc no-polityczne. Klasa" bya w Jugosawii szczeglnie sab kategori jednoczc, nie tylko z u czynnikw typowych dla wschodnioeuropejskiego komunizmu (o ktrych bya mowa w rozdz iale 5), ale i szczeglnych rozwiza instytucjonalnych sprzyjajcych mobilizacji na pod stawie etnicznej n. W 1971 roku marszaek Josip Broz-Tito, w odpowiedzi na fal prot estw, wprowadzi do konstytucji poprawki, na mocy ktrych republiki otrzymay wikszy zak res formalnej wadzy. Sprzyjao to powstaniu silnych organizacji politycznych na baz ie etnicznej, a ponadto przesdzio o tym, e opozycja wobec rzdu miaa si w przyszo ci ks owa wedug podziaw narodowo ciowych, a nie jako zjednoczony ruch obywatelski. Gniew ekonomiczny szybko narasta pod koniec lat osiemdziesitych, kiedy rzd federaln y prbowa umocni swoj pozycj, wprowadzajc zakrojony na szerok skal program reform gosp rczych. Politycy z poszczeglnych republik poczuli si zagroeni nie tylko przez oddol ne niezadowolenie, majce ekonomiczne przyczyny, ale i przez odgrny projekt reforma torski, stanowicy wyzwanie dla ich autorytetu. Zareagowali gorliwym podsycaniem g niewu spoeczestw swoich republik, a eby ocali wasn skr, przedstawili now narracj, w j win za trudno ci gospodarcze 374 T i ludzi. Z na-ilem ekono-znym. W sy-aym kraju, tyczn, jaka i wyraenia m nie zosta :h, lecz wy-o przyczyny fczne. Kla-tegori jed-powych dla trych bya iza ins y-odstawie et-z-Tito, w od-konstytucji miay wik-iwstaniu sil-icznej, a po-rzdu miaa w narodo-oywatelski. l koniec lat iowa umoc-na szerok litycy z po-li nie tylko tonom iczne brmatorski, Zareagowali stw swoich itawili now [ospodarcze ponosili Inni o okre lonej tosamo ci narodowej, nie za czynniki, ktre reforma federalna moga naprawi. Jak pisze V.P. Gagnon w pracy bogatej w dane empiryczne i podbudow t eoretyczn, rywalizujce ze sob jugosowiaskie elity narodowe konsekwentnie staray si bu i tworzy" niebezpieczestwa zewntrzne, bronic w ten sposb swej wadzy zagroonej przez pr ponowane reformy. Definiujc interes zbiorowy w kategoriach niemajcych nic wsplnego z ekonomi (kulturowych lub etnicznych)", w miejsce niebezpiecznego dla nich konfli ktu ekonomicznego podstawiy konflikt polityczny, w ktrym mogy wygra12. W ten sposb lokalni aktorzy sceny politycznej przemienili gniew o ekonomicznym po dou w nacjonalistyczn w cieko , co doprowadzio do morderczej wojny i na cae lata przek zans liberalnej demokracji. Klasa i demokracja Tak wic wracamy do znaczenia klasy. Jedna z gwnych tez tej ksiki brzmi, e podziay klas we maj podstawowe znaczenie dla konsolidacji inkluzywnej polityki liberalnej i de mokratycznej. Przyjcie kryterium podziau klasowego oznacza uznanie, e najistotniejs zym czynnikiem s interesy, a nie tosamo ci. Organizowanie gniewu wedug kryteriw klasow ych umoliwia grupom w obywatelskim spoeczestwie kapitalistycznym przeciwstawienie s i kapitalistycznej logice bez potrzeby przyjmowania alternatywnego uniwersum spo-e czno-ekonomicznego. W rozdziale 5 zaznaczyem, e pojciem konfliktu klasowego posuguj si w sensie, jaki nada

mu Hat-tam - jest to podzia uznajcy dominacj kapitalizmu; chodzi o zapewnienie lud ziom pracy lepszej pozycji 375 T w ramach tego systemu13. Stanowi bojowe wyzwanie wobec wasno ci prywatnej, ale nie musi jej odrzuca. Przyjmuje zaoenie, e ci, ktrzy dominuj w gospodarce rynkowej, nie re prezentuj uniwersalnych interesw i e na spoeczestwo obywatelskie skadaj si odrbne gr a rnice midzy nimi wyznacza podzia bogactwa i wadzy. Dla demokracji istotne jest, by klas pojmowa nie jako pooenie spoeczne, wymiar, rzecz czy proces, ale podzia, wok kt mona zorganizowa spoeczne konflikty i mobilizowa gniew rodzcy si z przyczyn ekonomiczn ych. Konflikty klasowe organizuj antagonizmy spoeczne w sposb inkluzywny, poniewa ry walizujce strony uznawane s za cz jednej nadrzdnej wsplnoty. Klasowy Inny ma odmienne nteresy, nie za inn tosamo narodow14. Trzeba go przechytrzy, ale nie wygna, nalega, ici cz bogactwa i wadzy, ale nie nawraca. Naley zauway, e takie rozumienie konfliktu klasowego nie jest rwnoznaczne z przyjciem marksistowskiej koncepcji klasy, akcentujcej rnice w zakresie wadzy, ktre wynikaj z pr ocesu produkcji. Nie le sprawdzaj si Weberowskie koncepcje definiujce przynaleno do dan j klasy w zaleno ci od rnych szans yciowych uwarunkowanych dochodem15. A jak stwierdza Adam Seligman, dla demokratycznego spoeczestwa obywatelskiego zasadnicze znaczeni e ma dziaanie motywowane interesem"18. Mogli my si ju jednak w tej ksice przekona, e klasa nie jest kategori naturaln. Cho wa kapitalistyczne si rzeczy wytwarzaj klasy ekonomiczne, a tym samym gniew wywodzcy si z ekonomicznego podoa, niekoniecznie wynika z tego polityczne organizowanie si t ego gniewu wedug kryteriw klasowych. Klasa" jako linia podziau moe si wyoni wycznie ltacie dugiej walki dyskursywnej. W kadym 376 konflikcie midzy robotnikami a kapitalistami - pisz Przeworski i Sprague - podstaw owe wizje spoeczestwa to wizja klasowa i wizja uniwersalistyczna, a obie te ideolo gie racjonalizuj interesy klasowe"17. Elity wolnorynkowe zawsze eksponuj uniwersalizm, czyli pogld, zgodnie z ktrym inter esy biznesu s interesami caego spoeczestwa. W systemie, w ktrym miejsca pracy powstaj gwnie dziki prywatnym inwestycjom, pogld ten ma t przewag, e sprawia wraenie zgodnego zdrowym rozsdkiem. Je li rda utrzymania robotnikw zale od ludzi bogatych decydujcych firmy, ktre tych pierwszych zatrudni, ich interesy naprawd s ci le zwizane z bogaczami. O szerokim rozpowszechnieniu tej logiki wiadcz regularnie powtarzane nawoywania - z arwno w sabo, jak i wysoko rozwinitych spoeczestwach kapitalistycznych - do obnienia p odatkw paconych przez bogaczy. Apele takie byyby nie do pomy lenia w demokratycznym s ystemie politycznym, gdyby nie przewaao zaoenie, e interesy prywatnego kapitau pokrywa j si z interesami wszystkich czonkw spoeczestwa. Z drugiej strony narracje klasowe le w interesie ludzi pracy dlatego, e pozwalaj im przeciwstawi si twierdzeniom elity, i realizacja jej interesw przynosi korzy ci kademu. Ukazanie, e kapitali ci stanowi szczegln, a nie uniwersaln klas, jest podstaw do ukon tuowania si ludzi pracy w klas liczniejsz i bardziej produktywn ni kapita, a tym samym zasugujc na wikszy udzia we wsplnym bogactwie. Wykazaem jednak w tej ksice, e stwierdzenie, i wiat pracy ma interes w promowaniu narr acji klasowej, nie oznacza, e zawsze bdzie to czyni. Klasy mog istnie bez robotnikw pr zekonanych, e tworz jedn z nich. Jak pisze James Scott: bywa, e obiektywne, struktura lne determinanty klasy znajduj niewielki odd wik 377 w wiadomo ci i istotnym dziaaniu tych, ktrych Ya identyfikacja dotyczy"18. To, czy na rracje klasowe nabior znaczenia w danym spoeczestwie, zaley od obecno ci przenikliwych przywdcw robotniczych, intelektualistw propagujcych tak narracj oraz bazy spoecznej z olnej wybiec my l poza obcienia niezliczonych tosamo ci nieklasowych. Nie doszo do tego w Polsce w pierwszej dekadzie po upadku komunizmu. Tosamo ci klaso we si nie uksztatoway, poniewa dawni przywdcy wiata pracy stanowczo przeciwstawili si olityce klasowej, nowi przywdcy nie chcieli, eby czonkowie zwizku identyfikowali si z klas, a sama baza spoeczna, z powodu komunistycznej przeszo ci niechtnie nastawiona d o tego pojcia, nie wywieraa na nich nacisku i nie skonia do zmiany pogldw. Co wyniko z tego stanu rzeczy? Po pierwsze - i to byo najbardziej widoczne - ruch ludzi pracy okaza si saby, niezdolny do obrony swoich interesw przed neoliberalnymi

reformatorami i now elit. Jak si jednak staraem dowie w caej ksice, problemy ludzi p s nieodcznie zwizane z kwesti demokracji. Skutki dla demokracji okazay si jeszcze isto niejsze. Z powodu sabo ci podziaw klasowych ycie polityczne przybrao kierunek zdecydowa nie antyliberalny, powstaa demokracja, w ktrej konflikty spoeczno-ekonomiczne rozgr ywano wok tosamo ci, a nie interesw, przy czym druga strona bya definiowana nie jako op onent, ale obcy. Konflikty ekonomiczne w postkomunistycznej Polsce konsekwentnie przeksztacano w walk o to, kto jest prawdziwym czonkiem wsplnoty. Za kadym razem, gd y Solidarno " prbowaa mobilizowa niezadowolenie majce ekonomiczne przyczyny - a regular ie zmusza j do tego gniew wywoany procesem urynkowienia - czynia to, zrzucajc win na I nnych niemajcych ekonomicznego 378 charakteru. Ulubionymi obiektami atakw byli komuni ci", atei ci" i liberaowie". W toczcych si kampaniach chodzio o odwet, nie za umocnienie pozycji ludzi pracy. Nie umacniajc tej pozycji, kampanie te zaszkodziy tylko projektowi polskiej demokracj i. O ile mogy przynosi polityczne zwycistwa tym, ktrzy je wywoywali, niewiele wyniko z nich dla ludzi, w ktrych imieniu rzekomo byy toczone. Ludzie pracy pozostali sabi, a ich polityczna inkorporacja miaa zdecydowanie antyliberalny charakter. Nic wic dziwnego, e t sam lini obrali nastpni przedsibiorcy polityczni", starajcy si zagospo a niewykorzystany gniew. Takie ugrupowania, jak Samoobrona i Liga Polskich Rodzin , prezentoway agresywne pozy i wykluczajc retoryk zainicjowan przez Solidarno ". Nawet rtie blisze gwnego nurtu, jak Prawo i Sprawiedliwo pod kierownictwem byego wiceprzewod niczcego Solidarno ci" Lecha Kaczyskiego, gwnym elementem swojego programu w wy cigu do dzy uczyniy walk z prawdziwymi i wyimaginowanymi przestpcami19. Postkomunistyczni r eformatorzy oraz przywdcy Solidarno ci", starajc si za wszelk cen unika polityki klaso , ktr niesusznie uwaali za niebezpieczn dla kapitalizmu i wyklt w warunkach demokracji przyczynili si do zaistnienia para-noidanego" stylu polityki, o wiele bardziej szk odzcego demokratycznemu kapitalizmowi ni kiedykolwiek szkodzia mu walka klas20. Dom inujce w Polsce tendencje polityczne tak si uksztatoway, e zamiast walki grup spoeczny ch o podzia bogactw (przy czym kada grupa jest uznana za prawowit przedstawicielk ok re lonych interesw) mamy do czynienia z konfliktami dotyczcymi tosamo ci - przeciwnik n ie jest atakowany za swj egoizm, ale za to, e stanowi obce ciao we wsplnocie. 379 Skoro odbywaj si wybory i istnieje wolna prasa, mona dany system nazwa demokracj. Zby t wielu obserwatorw, posugujcych si minimalistyczn definicj demokracji, ma tylko tyle do powiedzenia. Jeeli jednak pojmujemy demokracj jako co wicej ni same zasady procedu ralne, jako inkluzywny" system, o ktrym bya mowa w rozdziale l - gdzie wszyscy obyw atele s prawowitymi czonkami wsplnoty, a ludzie pracy wczeni s w system gospodarczy dzisiejsza Polska jest systemem mao demokratycznym. Przy nawracajcej tendencji do wykluczania przeciwnikw ze wsplnoty oraz systematycznej erozji spoecznych praw ludz i pracy, postkomunistyczna Polska nigdy nie bya szczeglnie liberalna ani szczeglnie inkluzywna. Czyby demokratyczna transformacja" okazaa si niepowodzeniem? Moim zdaniem to bdnie pos tawione pytanie. Ustanowienie formalnej demokracji byo sukcesem. I nigdy nie znal aza si w prawdziwym niebezpieczestwie21. Skoro dawna elita rzdzca zwizaa swj los z no systemem - a tak si stao w 1989 roku - nie byo adnej grupy, ktra miaaby interes w prz ywrceniu dyktatury, a tym bardziej adnej, ktra mogaby tego dokona22. Zamiast wyraania aprobaty czy dezaprobaty dla sukcesu" demokracji potrzebne jest nam raczej, moim zdaniem, dokadne, dogbne scharakteryzowanie odmian demokracji, jakie powstay w Europ ie Wschodniej. Cech wikszo ci opracowa na temat postkomunistycznego konsolidowania si d emokracji" jest, niestety, minimalistyczne ujcie, zgodnie z ktrym demokracja to ni ewiele wicej ni poszanowanie przez wadze podstawowego pakietu praw obywatelskich. A le w warunkach, gdzie takie prawa ju na pocztku zagwarantowano - a by to wszak waru nek zaakceptowania przez Europ Zachodni - ujcie takie nie jest zbyt stymulujce intel ektualnie. Je li za oznaczao ujcie w nawias zagadnie 380 sprawiedliwo ci spoecznej i rozdziau dbr, byo rwnie uomne pod wzgldem moralnym. Najis ejszych wyborw dokonano wa nie w tych podstawowych obszarach, tymczasem zbyt wielu o bserwatorw i badaczy skupiao si na formalnej demokracji, przez co zjawisko wyklucze nia spoecznego nie doczekao si analizy ani przeciwdziaania. Dokd by my zaszli, gdyby nauki spoeczne, badajc inne obszary wiata, interesoway si gw

onsolidacj minimum demokracji? Niewiele byoby do napisania o Stanach Zjednoczonych po uchwaleniu Ustawy o Prawie Wyborczym (Yoting Rights Act) z 1964 roku, to sam o dotyczyoby Europy Zachodniej. Demokracja to co o wiele wicej ni prawo do wolnych w yborw - gdyby byo inaczej, po wprowadzeniu powszechnego prawa wyborczego nie docho dzioby przecie do tylu protestw spoecznych na rzecz demokracji. Chcc zrozumie proces d emokratyzacji w Europie Wschodniej, musimy wietnie zdawa sobie spraw z rnic wystpujcyc w ramach demokratycznego kapitalizmu. Zamiast przyznawa punkty za zapewnienie po dstawowych praw jednostki, czas zacz traktowa mieszkacw Europy Wschodniej jak obywate li innych krajw demokratycznych i bada charakter oraz jako demokracji, jaka panuje w ich krajach. Potrzebujemy wicej etnografii, mniej za tranzytologii" (nauki o trans formacji). Potrzebne jest wicej debat o tym, jak wzbogaci ycie w demokracji zamiast protekcjonalnej satysfakcji z osignitego ju minimum. Stwierdzajc, e organizowanie gniewu na podstawie innej ni ekonomiczna ma skutki nie korzystne dla liberalizmu, nie mam zamiaru sugerowa, i podziay klasowe s atwe do zmob ilizowania. Jak powyej zauwaono, podzia klasowy jako podzia polityczny nie jest natu ralny ani nieunikniony. Nawet w spoeczestwach, gdzie 381 wystpuj ogromne nierwno ci oparte na wasno ci prywatnej, pojcie klasy czsto nie przemaw do wyobra ni, triumfuje bowiem uprawiana przez elity retoryka uniwersalizmu albo b ior gr kryteria etniczne, religijne czy rasowe. To, czy klasa" stanie si rodzajem pod ziau, wok ktrego ludzie bd si organizowa, zaley od organizatorw politycznych skutec zcych ide o jej podstawowym znaczeniu. Zaley to od ludzi i od partii politycznych d owodzcych, e robotnicy powinni my le o sobie jako o czonkach klasy, i konstruujcych na tyle prawdopodobn narracj, by ich apel sta si przekonujcy. Na pocztku XX wieku i do jego poowy klasa czsto wydawaa si w rozwinitych pastwach kapi alistycznych czym naturalnym, a przynajmniej nieuchronnym, poniewa organizatorzy p olityczni zdyli j uwidoczni i zdobyli wystarczajco duo siy politycznej, by zinstytucjo alizowa polityk klasow. W kocu Keynesowska umowa powojenna" zostaa obmy lona i zrozumia a wa nie jako rozwizanie konfliktw klasowych, rozdzierajcych spoeczestwa krajw przemys h. Jednym z gwnych powodw zaamania si tej umowy" w ostatnich latach jest zwycistwo now j dominujcej formuy, mianowicie globalizacji. Jest to formua (frame) lub mit dowodzc y czego przeciwnego ni konflikt klasowy. Jej zwolennicy twierdz, e pastwa s sabe, a n stpnie wykorzystuj to twierdzenie, by uzasadni zalecanie pastwom ograniczenia instru mentw regulacji oraz gwarancji dla ludzi pracy, eby przez to stay si sabe, co ma by je dyn drog do dobrobytu spoeczestw23. Sedno sprawy zawiera si w tym, e to od politycznyc h mobilizatorw i politycznych intelektualistw zaley, czy kryterium klasowe stanie s i dominujcym podziaem politycznym. W takim sensie klasa jest tylko organizujc struktu r aktywistw spoecznych. 382 Jest mitem, pocigajcym za sob okre lon narracj, przedstawianym przez stronnikw wiata p y, ktrzy staraj si o dystrybucj bogactwa i wadzy odmienn od tej, jak zapewnia elita. O ile jednak historia pokazaa, e w spoeczestwach opartych na wasno ci prywatnej trudno byo uzna klas za najwaniejszy podzia, z jeszcze wiksz trudno ci przychodzi to w spoe h, gdzie tego rodzaju podziaw nie byo, jak w postkomunistycznej Europie Wschodniej. W tym miejscu pojawia si powany argument przeciwko mojej tezie. By moe mam racj, e gn iew zrodzony na podou ekonomicznym, wywoany przez postkomunistyczne urynkowienie, p owinien zosta zmobilizowany wedug kryterium ekonomicznego. By moe tak byoby lepiej dl a demokratycznej polityki liberalnej. Ale czy byo to w ogle moliwe? Czy daoby si prze prowadzi w spoeczestwach bez wielkiej wasno ci prywatnej, gdzie mwienie o klasach kojar zono z ustpujc dyktatur, a robotnicy, tak jak wszyscy inni, bardzo chcieli uwierzy, e w nowym systemie bdzie im lepiej? Przeszkody byy naprawd ogromne. Sami robotnicy mi eli alergi na to pojcie. Sam termin klasa robotnicza" nie przywodzi na my l ludzi zatr udnionych w fabrykach, ale sekretarzy w le skrojonych garniturach, prawicych tym p racownikom kazania. Z socjologicznego punktu widzenia klasa" te niewiele si liczya. W rozdziale 5 bya ju mowa o tym, e system komunistyczny zmieni wszystkich w pracowni kw zatrudnionych przez pastwo, redukujc tym samym konflikty midzy grupami spoecznymi i doprowadzajc ostatecznie do fenomenalnego zjawiska, jakim byo zjednoczenie si wsz ystkich grup spoecznych przeciw partii-pastwu. Nawet po 1989 roku klasa niezbyt sz ybko staa si obiektywnie widoczn kategori. W kocu urynkowienia nie przeprowadzali kap itali ci, ale reformatorzy wierzcy

383 .te^^^l_jfe 'B^^^HBHBBi' rnpBpiwTr rr w kapitalizm, czsto bezinteresownie. Chcieli stworzy klas dominujc i system nierwno ci lasowych, ale sami nie byli - albo przynajmniej jeszcze nie byli - Innymi z pers pektywy klasowej. Co w takich warunkach znaczy przekonywanie, e gniew powinien by organizowany wedug kryterium klasowego? Mog odpowiedzie tylko w jeden sposb: powinno oznacza powinno . Je li celem ma by wpoje iberalnych norm demokratycznych, ustanowienie systemu, w ktrym spory dotyczce ekon omicznej dystrybucji nie powoduj naruszania czyich praw politycznych, to aktorzy s ceny politycznej - partie, zwizki zawodowe, popularne i elitarne czasopisma - pow inni propagowa takie narracje, wedug ktrych gniew jest rezultatem nierwno ci klasowych . W Europie Zachodniej dokonay tego z powodzeniem partie socjaldemokratyczne, zap ewniajc pen inkorporacj ludzi pracy i stworzenie stabilnych na dusz met systemw demo cznych. Stwierdzenie, e tak by powinno, nie oznacza, e jest to atwe do przeprowadzen ia. Ta wa nie trudno jest problemem w Europie Wschodniej. Oznacza to jednak ni mniej, ni wicej, e na tych, ktrzy maj ambicje do wprowadzenia demokracji, spoczywa okre lona odpowiedzialno : powinni podj prb upowszechnienia poj klasowych, starajc si nada k spoecznym wymiar ekonomiczny. Dla dobra demokracji naley sprawi, by ludzie dostrze gli, e gospodarka jest tym obszarem, na ktrym powinny by rozwizywane najbardziej ist otne dla nich konflikty. Dziedzina gospodarki nie jest jedynym rdem frustracji, ale zapewne najwaniejszym, a przy tym z pewno ci takim, ktre w wikszym stopniu od innych poddaje si negocjacjom - i dlatego naley je przedstawia jako gwne. Konflikty religijn e i narodowo ciowe przynosz czsto zastpcze ukojenie bolczek materialnych, atwo staj si po384 ywk dla antyliberalnych demagogw. Dlatego demokraci powinni si stara, by przedstawia p rawdziwe, ekonomiczne podoe tych konfliktw. Je li stare koncepcje klasy nie zdaj ju egzaminu ani do nikogo nie przemawiaj, demokr aci powinni przedstawi nowe, lepiej odpowiadajce aktualnej rzeczywisto ci24. W pewny m stopniu dokonao si to ostatnio w Stanach Zjednoczonych. Zobaczmy tylko, jak amer ykaskie zwizki zawodowe przemy lay na nowo kwesti klas: pracownicy przemysu, mczy ni, tali by o rodkiem ich zainteresowania, za rwnie wane uznay brane sfeminizowane, sektor usug, imigrantw, dziki czemu uaktywniy swoje organizacje i stworzyy nowe koalicje25. Datujce si od niedawna odradzanie si ruchu zwizkowego w Polsce wiadczy, e i tam dzieje si to samo. Zwizki zajy si nareszcie pracownikami usug i handlu. Chodzi w kadym razie o to, e zwolennicy demokratyzacji nie powinni tumi politycznej artykulacji nierwno ci ekonomicznych, ale j wspiera - nie ba si silnych zwizkw, lecz zachca je do dziaania Europa Wschodnia napotkaa pod tym wzgldem powane problemy, ktre nie zostay przezwycion . Powodzenie inkluzywnej demokracji zaley nie tyle od tekstw konstytucji, konkretn ych mechanizmw rynkowych, wa ciwej kolejno ci reform czy zblienia z Zachodem - by wymie ni czynniki, ktrych znaczenie podkre lali inni autorzy. Zaley od tego, jak politycy z mobilizuj niezadowolenie, jak zorganizuj gniew. Zaley od narracji i paradygmatw, jak ie prezentuj spoeczestwu, i od tych, ktre za ich namow spoeczestwo akceptuje. 385 Spoeczestwo obywatelskie, spoeczestwo buruazyjne i odpowiedzialno polityczna Celem tej ksiki jest midzy innymi obrona robotnikw i w ogle zepchnitych na margines mi eszkacw Europy Wschodniej przed zarzutem, jakoby stanowili niebezpieczn, antydemokr atyczn si o instynktownych antyliberalnych skonno ciach, ktr intelektuali ci musz trzy arbach. Mamy tu do czynienia z odwiecznym zarozumialstwem intelektualistw uwaajcych si za obrocw rozumu" przed populizmem" mas26. Oskarenie o populizm" pojawio si w Eu Wschodniej, kiedy tylko ludzie zaczli gosowa na partie wypowiadajce si przeciw boles nym w skutkach reformom gospodarczym, na kandydatw, ktrzy dowodzili, e s inne drogi. Nie ulega wtpliwo ci, e niektrzy kandydaci, w swoim czasie majcy znaczne poparcie, by li podejrzanymi typami przedstawiajcymi nierealistyczne obietnice, jak Stan Tymisk i w Polsce. Demagogiczne, skrajnie prawicowe partie rzeczywi cie potrafiy zbi kapita na niezadowoleniu wywoanym warunkami bytowymi. W duej mierze stao si tak jednak dlat ego, e liberalni intelektuali ci nie dali przestraszonym i sfrustrowanym ludziom in nego wyj cia.

atwo atakowa antyliberalne wystpienia biednych ludzi, ktrym przypisuje si wrodzone ni ebezpieczne cechy, i przywoywa stare widmo autorytaryzmu klasy robotniczej"27. Odbyo si to na spotkaniu nowych liberalnych elit z Europy Wschodniej na Rutgers Uni-ve rsity w 1991 roku, gdzie zebrani ubolewali, ze spoeczestwa ich krajw okazay si nie ta k znowu liberalne. Win za ten niefortunny stan rzeczy obciali ludzi, a nie polityk n eoliberalnej terapii szokowej28. Problem polega jednak na tym, e takie rozumowani e pomija rol intelektualistw w ksztatowaniu polityki. 386 T Je li organizowanie w politycznym znaczeniu sprowadza si gwnie do tego, e aktorzy scen y politycznej przechwytuj gniew, podsuwajc narracje wyja niajce, kto jest dobry, a kt o zy, wskazujce przyjaci i wrogw, w takim razie intelektuali ci si rzeczy odgrywaj w rocesie istotn rol. Z pewno ci odegrali decydujc rol w Polsce. Solidarno " jako organizacja zostaa zapewne 80 roku stworzona przez robotnikw, ale jej polityka w cao ci wynikaa z narracji oprac owanych przez opozycyjnych intelektualistw z lat siedemdziesitych. Antypolitycz-na" strategia otwarto ci spoecznej i politycznej pow cigliwo ci, wierno zasadzie dialogu, un kanie uycia siy -wszystko to wynikao z narracji KOR-owskich, wskazujcych na dyktatur polityczn (nie tylko komunizm) jako na obiekt gniewu29. Wielkim demokratycznym os igniciem wczesnych opozycjonistw byo skuteczne zorganizowanie gniewu wymierzonego w s ystem komunistyczny. Posuya temu emancypacyjna narracja spoeczestwa obywatelskiego. W szdzie tam, gdzie w Europie Wschodniej narracja ta wzia gr, nie dochodzio do uycia prz mocy. Ci sami intelektuali ci ponosz jednak odpowiedzialno za klsk polityki liberalnej. Do 19 89 roku z powodzeniem organizowali sfer polityczn, ale po zwycistwie w zasadzie teg o zaniechali. Gdy si okazao, e nawet nie toleruj niezadowolenia, jakie si przejawio w epoce postkomunistycznej - co dopiero mwi o jego organizowaniu - dopu cili do tego, e inni je zorganizowali. To nieuznanie niezadowolenia i gniewu za nieuniknione ce chy kapitalizmu niezagraajce demokracji (pod warunkiem, e zostan zorganizowane w spo sb sprzyjajcy inkluzji) byo wielkim bdem politycznym. Jeszcze gorsze - poniewa na doda tek zudne - okazao si jednak przeformuowanie przez nich 387 koncepcji spoeczestwa obywatelskiego. Wcze niej koncepcja ta oznaczaa dla nich projek t otwartej demokracji, teraz nadali jej cakiem nowy sens, ograniczajc ni mniej, ni wicej do zbudowania gospodarki rynkowej. W poprzednich rozdziaach ukazano wiele wi adectw na to, jak solidarno ciowi intelektuali ci, ktrzy w 1989 roku doszli do wadzy, bronili swojej neoliberalnej polityki ekonomicznej, twierdzc, e na tym wa nie polega budowa spoeczestwa obywatelskiego. Utrzymywali, e nie ma innej drogi. Je li chcecie d emokracji, je li chcecie spoeczestwa obywatelskiego, chodzi wam wa nie o tak polityk, ja realizujemy i uwaamy za niezbdn. Bya to kolosalna zmiana. Utosamiajc spoeczestwo obywatelskie z buruazyjnym30, wycofali si z wasnej innowacji teoretycznej, ktra je rozrniaa. A przecie to wa nie rozrnien io wielki wkad Europy Wschodniej do teorii demokracji. To mieszkacy Europy Wschodni ej w latach siedemdziesitych na powrt wnie li pojcie spoeczestwa obywatelskiego do zach odniej teorii polityki. Oddzielili je zarwno od pastwa, jak i od rynku, definiujc j ako odrbny obszar, oparty na otwarto ci, komunikowaniu si i racjonalnym dyskursie31. Ujmujc spoeczestwo obywatelskie w taki wa nie sposb i przedstawiajc jako sedno demokra ji, potrafili broni demokracji zarwno przed zarzutami ortodoksyjnych marksistw, utr zymujcych, e jest to zwyka demokracja buruazyjna", jak i przed twierdzeniami zwolenni kw wolnorynkowego kapitalizmu, wedug ktrych wystarczajc gwarancj demokracji jest wasno ywatna32. Byo to novum w kontek cie wczesnych zimnowojennych dychotomii i dlatego mi ao takie znaczenie dla zachodnich teoretykw spoeczestwa obywatelskiego, tym bardziej e pierwsza Solidarno " tak wspaniale przeoya teori na praktyk33. 388 Owa teoretyczna wolta moga by niefortunna dla wspczesnego rozumienia spoeczestwa obywa telskiego na Zachodzie34, ale prawdziw szkod wyrzdzia demokracji na Wschodzie. czc spo zestwo buruazyj-ne z obywatelskim - czyli utrzymujc, e radykalny liberalizm gospodar czy (w europejskim rozumieniu gospodarki wolnorynkowej) jest podstaw liberalizmu politycznego - nowa elita dopu cia do tego, e ci, ktrzy nie zgadzali si z tym pierwszy m, odrzucili rwnie drugi. Interpretujc oficjalnie opr wobec terapii szokowej jako op

ozycj wobec liberalizmu politycznego, liberalna elita wykreowaa przeciwnikw tego os tatniego. (Najgorszym przykadem jest oczywi cie postkomunistyczna Rosja, gdzie samo pojcie diemokrat nabrao pejoratywnego znaczenia, przywodzc na my l najgorsze naduycia kapitalizmu). Je li postpy demokracji w spoeczestwach kapitalistycznych umoliwiane s p rzez intelektualne elity, ktre dostarczaj inkluzywnych formu zagospodarowania gniew u i niezadowolenia, jakie rodz si w spoeczestwach rynkowych, nie jest zaskakujce, e ni e-elity zaczy si skania ku partiom irracjonalnym. Z tych wszystkich powodw lepiej, moim zdaniem, pojmowa zwrot ludzi pracy na prawo jako wynik zdrady intelektualistw, a nie irracjonalizmu mas. Przez lata osiemdzie site i pocztek lat dziewidziesitych intelektuali ci, ktrzy zdobyli zaufanie robotnikw, ordownikw liberalizmu politycznego stali si ordownikami liberalizmu gospodarczego. R oztrwonili to zaufanie, skaniajc Solidarno " do poparcia radykalnego programu urynkowi enia, ktrego prawdziwe koszty spoeczne ukrywali, eby to poparcie zabezpieczy. Solidar no " jako zwizek zawodowy zainwestowaa w popieranie terapii szokowej wielki kapita spoe czny. Liberaowie wyznaczyli jednak robotnikom znikom rol w procesie transformacji rola ta sprowadzia si 389 w zasadzie do po wicania si w imieniu wikszego dobra", przez co zeszli na daleki plan3 5. Liberalni intelektuali ci (dawni ideolodzy Solidarno ci") tak si upierali przy wpro wadzaniu terapii szokowej pod hasami wolno ci", demokracji" i rozsdku" i innych piknych idei, e dla wielu zwizkowcw zerwanie z liberalnymi zaoeniami gospodarczymi stao si rw naczne z odej ciem od liberalizmu w sferze politycznej. Odnie mona wraenie, e liberaowie z Europy Wschodniej nie potrafi poj, jak rol w ty im odegrali. Posuchajmy na przykad, co mwi profesor Zoran Paji z Sarajewa: Po upadku komunizmu liberaowie, tacy jak ja, mogli ludziom zaoferowa tylko wolny rynek i wol ne instytucje. Ludzi ogarno przeraenie. Nie byli przygotowani na takie zagroenia. Po wstaa prnia, a przyroda nie znosi prni. Tak wic pojawili si nacjonali ci. . ,"36. Znam ny jest wsplny liberaom z krajw postkomunistycznych ton rezygnacji, poczucie, e libe ralizm musi przegra, kiedy ludzi ogarnia przeraenie". Widzimy t sam co u polskich lib eraw niezdolno do uznania, e liberaowie musz podj prb uporania si take z zagroe i ustrakturyzowa antagonizmy w taki sposb, jak dokonuje si tego w liberalnych demokr acjach, czyli wedug podziaw ekonomicznych. Wbrew temu, co twierdzi Paji, nie decyduj e o tym przyroda". Ci, ktrym zaley na inkluzywnej demokracji, powinni sami si postar a i zorganizowa gniew spoeczny inaczej, ni czyni to przeciwnicy liberalizmu. Teoretyczne wyja nienia sabo ci wiata pracy Opowiadajc w tej ksice o sabo ci polskiego wiata pracy, podkre liem rol idei. Uywajc moe zrcznego terminu, jest to ideacyjne (ideational) wy390 ja nienie przyczyn tej sabo ci w postkomunistycznej Polsce. Dowodz, e ludzie pracy nie potrafili w epoce postkomunistycznej obroni swoich interesw ani przedstawi wasnego p rogramu, poniewa przywdcy i szeregowi czonkowie zwizku byli gorliwymi wyznawcami pro rynkowych idei, a poza tym cechowaa ich niska samoocena. Skutki tej sabo ci umieszcz am gwnie w sferze politycznej, w szkodach, jakie wyrzdza ona demokracji, zmuszajc gn iew klasowy do wyraania si na antyliberalne sposoby. Przyczynami sabo ci (w tym rwnie w adczcej o niej niezdolno ci do my lenia w kategoriach klasowych) s jednak idee. Te idee i postawy, jak wyja niono w poprzednim rozdziale, wyrastaj oczywi cie ze stru kturalnego dziedzictwa komunizmu. Gwnym czynnikiem bya kontrola partii nad gospodar k. Poniewa partia kierowaa ca t dziedzin, konflikty spoeczne byy si rzeczy wymierz iw pastwu, nie toczyy si midzy antagoni-stycznymi grupami spoecznymi. Miao to dwojakie skutki: komunizm sta si wrogiem ludzi pracy, a inne grupy spoeczne wystpoway w ich i mieniu (wszystkie antypartyjne protesty musiay si okre la jako proro-botnicze). Pierw sze tumaczy nadzwyczajn przychylno robotnikw dla kapitalizmu, bdcego wrogiem ich wroga drugie - fakt, e zwizkowcy chcieli i mogli uzna intelektualistw za swoich przywdcw. Z powodu obu tych czynnikw robotnicy po 1989 roku wierzyli, e radykalne urynkowieni e moe lee w ich interesie i e agitujce za nim grupy mog by ich sojusznikami. Struktura ne dziedzictwo komunizmu przyczynio si do tego, e pracownicy nie potrafili okre li swo ich wasnych interesw, a tym samym nie chcieli i nie mogli wystpi p niej zdecydowanie w ich obronie37. Cho struktury komunizmu uksztatoway ruch pracowniczy niezdolny do ob rony wasnych interesw, pozosta on saby w epoce 391

postkomunistycznej, poniewa trwa przy wyej opisanych ideach. Dlatego dowodz, e idee o degray zasadnicz rol. Interpretacje odwoujce si do idei s nadal niepopularne w naukach spoecznych, a zwaszcz a w politolo-gii38, ktra woli analizowa interesy lub instytucje kryjce si za dziaania mi. Warto wic zada sobie pytanie, czy to, co si po 1989 roku dziao ze wiatem pracy, d a si wyja ni za pomoc bardziej popularnej teorii racjonalnego wyboru lub ujcia instytu cjonalnego. Najatwiej bdzie chyba odrzuci teori racjonalnego wyboru, poniewa zakada on a, e grupy walcz o realizacj swoich interesw, ja za wykazaem, e w przypadku robotnikw wa wprost przeciwnie. Oto przywdcy zwizkowi forsuj polityk, ktra nieuchronnie prowadz i do osabienia wpywu zwizkw, czonkowie rady pracowniczej opowiadaj si za strategiami p ywatyzacji, na skutek ktrych rady przestan istnie, zwizkowcy s rzecznikami sabych zwiz (zwaszcza w firmach prywatnych), robotnicy pozbawieni ochrony popieraj programy p ostulujce przyspieszenie" wprowadzenia relacji rynkowych - z pewno ci mamy tu do czyn ienia z czym innym ni interes wasny w racjonalnym pojciu. Nie speniy si wysuwane na po ztku transformacji hipotezy, zgodne z perspektyw racjonalnego wyboru, ktre przewidy way, e ludzie pracy przyjm znany skdind program klasy robotniczej i stan do walki prze ciw logice rynku39. Nigdzie w byym bloku sowieckim nie wystpili zdecydowanie w obr onie swoich interesw40. Bardziej typowa okazaa si postawa Aleksandra Siergiejewa, p rzywdcy rosyjskiego Niezalenego Zwizku Grnikw, ktry w 1991 roku, tu przed najgorsz ch depresj gospodarcz, jaka dotkna jakikolwiek kraj w czasach pokoju, o wiadczy: Naturaln e popieramy now buruazj"41. 392 Racjonalne podej cie moe oczywi cie do pewnego stopnia tumaczy zachowanie cz ci byych dz zy zwizkowych, ktrzy zaczli u wiadamia sobie swoje indywidualne interesy i odpowiednio wykorzystali swoj pozycj. Intelektuali ci, przed ktrymi otworzyy si szans kariery w bi nesie i resortach rzdowych, inynierowie, ktrzy weszli do zarzdw firm, lokalni przywdcy zwizkowi, ktrzy upatrzyli sobie posady w tworzcej si administracji lokalnej - wszys cy mogli doj do wniosku, e w ich interesie ley zdyscyplinowanie zag robotniczych. Rzec z jednak w tym, e byo to moliwe wycznie dlatego, i wikszo robotnikw nie miaa sprec wizji wasnych interesw, nie zdawaa sobie sprawy, jaka polityka przysuy si im samym. W tym przypadku teoria racjonalnego wyboru nie zdaje wic egzaminu jako wyja nienie sk utkw dziaa masy podmiotw postpujcych racjonalnie42, odnosi si wycznie do elit promuj sne interesy kosztem nie wiadomych obywateli. Teoria ta bywa czsto krytykowana za ws kie ujmowanie interesu, ja krytykuj j wszake z innych pozycji: nie potrafi obja ni pos tkomunizmu, zakada bowiem, e ludzie s wiadomi swoich interesw43. Zaoenie to jest mao wdopodobne w pocztkach epoki postkomunistycznej. Analiza instytucjonalna te nie zaprowadzi nas daleko. Wedug tradycyjnej instytucjo nalnej interpretacji aktorzy gboko osadzeni w sieciach zapewniajcych liczne kontakt y z odpowiednimi instytucjami maj w procesie negocjacji decydujc przewag44. Problem polega jednak na tym, e organizacj najgbiej zakorzenion w politycznej strukturze po 1 989 roku bya Solidarno ". Jej przywdcy szybko obsadzili najwaniejsze stanowiska rzdowe, nawet instytucje znajdujce si poza jej kontrol musiay si liczy z jej pogldami. To gb osadzenie i rozlego kontaktw wcale jednak 393 nie umocniy pozycji ludzi pracy, poniewa ich priorytetem - zarwno jako zwizkw, jak i robotnikw - nie bya pomoc samym sobie. Tego, co stao si w Polsce, nie wyja nia rwnie analiza historyczno-instytucjonalna, zaka dajca trwao i utrzymujcy si wpyw poprzednich ukadw. Jak si bowiem mogli my przekona po 1989 roku woya wiele wysiku w podkopanie wasnej struktury organizacyjnej, a take os bienie wpywu, jaki zdoby wiat pracy. Zwizek powstrzymywa si generalnie od werbowania n owych czonkw, tym, ktrzy ju byli w jego szeregach, odradza przejmowanie inicjatywy, w spiera umacnianie hierarchicznych i niepartycy-pacyjnych instytucji stosunkw pracy , nie narzuca dyscypliny swoim parlamentarzystom. Dopu ci nawet do tego, e jego znaczc y niegdy organ prasowy przesta si w ogle liczy. ( Tygodnik Solidarno ", gotw odzyska ycj z 1981 roku, kiedy by gwnym gosem na arenie politycznej, nie by nigdy przez kierow nictwo zwizku traktowany powanie. Sta si wkrtce piskliwym gosikiem politycznej prawicy ). Po 1989 roku wiat pracy pozosta w tyle za rozwojem istniejcych instytucji, a pod mioty organizacyjne nie dziaay na rzecz interesw swoich organizacji. Analiza histor yczno--instytucjonalna ma niewiele do wniesienia.

Na moj ideacyjn tez mona zawsze odpowiedzie argumentem, e powodem dramatycznego upadku pozycji ludzi pracy byy po prostu obiektywne realia ekonomiczne i e idee odzwierc iedlay tylko t ponur rzeczywisto . Nasze prby wyja nienia nie dotycz jednak pokonania r u ludzi pracy przez realia ekonomiczne, ale faktu, e sam pomg stworzy rzeczywisto , ktr go pokonaa. Istniay oczywi cie ograniczenia natury ekonomicznej hamujce awans wiata p racy, ale z tego, co widzimy, jasno wynika, e ludzie pracy aktywnie si 394 przyczynili do wasnej marginalizacji. Ani trudno ci gospodarcze, ani interesy czy i nstytucje nie mog zadowalajco wyja ni takiego rozwoju wydarze. Wyja nienia moe dostarczy naliza idei i postaw. To ona rwnie tumaczy, dlaczego pod koniec lat dziewidziesitych sytuacja zacza si zmi W wietle nowych do wiadcze idea, ktra dziesi lat wcze niej wydawaa si mieszna - na pr ganizowanie opozycji wobec wolnorynkowych elit - nagle nabraa sensu. Z biegiem cz asu zaczy znika ideacyjne czynniki utrudniajce zrodzenie si wiadomo ci niezalenych int sw wiata pracy. Najwaniejsza bya zmiana, jaka si dokonaa w przeszo ci bdcej punktem enia. Miejsce struktur spoecznych epoki komunistycznej zajy struktury spoeczestwa ryn kowego. Zamiast jednego pastwa-wa ciciela walczcego o utrzymanie wadzy politycznej poj awiy si rne interesy spoeczne rywalizujce o pienidze. Nie byo ju jedno ci grup spoe ystpujcych razem przeciw partii komunistycznej), tylko starcia midzy rnicujcymi si gru ami spoecznymi. Polityka rzdu dziaajcego w interesie nieistniejcej klasy stopniowo po woaa j do ycia, a kiedy klasa ta zacza si zachowywa zgodnie z oczekiwaniami polityczn decydentw - demonstrujc agresywn zachanno - pojawi si obiekt gniewu inny ni rzd, j ie za wiat pracy przekona si, e nie wszystkich antyko-munistw cz ju wsplne interes iata, w ktrym komunizm by wsplnym wrogiem, a kapitalizm wsplnym projektem, zacz odchod zi w przeszo . Jak dowodziem w pierwszym rozdziale, rozmaite struktury socjoekonomiczne i polity czne wytwarzaj rne reimy gniewu, czyli zasady okre lajce, w jaki sposb i przeciw komu l dzie wyraaj swj gniew. Po dziesiciu latach gospodarki rynkowej struktury zmieniy si na tyle, by wyoni nowe modele gniewu. 395 Dawna jedno wszystkich przeciw partii - postawa utrzymujca si na tyle dugo, by sta si odstaw antykomunistycznych" narracji nawet wtedy, gdy komuni ci przestali ju rzdzi - za cza si rozpada z powodu napi wywoanych przez realny" kapitalizm. (Analogia do realne cjalizmu", terminu, jakim dysydenci w epoce komunistycznej okre lali konkretn rzecz ywisto systemu, nie za wielk teori). Kiedy ludzie zaczli sobie u wiadamia, ktre aspek lityki urynkowienia le w ich interesie, a ktre nie, kiedy przekonali si na wasnej skrz e, e prywatny kapita niekoniecznie nagradza cik prac, kiedy pojawio si nowe pokolenie la ktrego mody polski kapitalizm by konkretnym punktem odniesienia, a nie wielkim o signiciem historycznym, z coraz wiksz swobod zaczli kierowa gniew na cele im wspczes nie te z przeszo ci. W nowych strukturach zrodziy si nowe idee i pojawili si ludzie z dolni je zaprezentowa. Innym wanym wydarzeniem byo pojawienie si nowej grupy w sferz e wiata pracy. Pierwsi aktywi ci Solidarno ci", ktrzy rozpoczli dziaalno zwizkow w 1 i wznowili j po 1989 roku, mogli wykorzysta swoj pozycj do polepszenia wasnej sytuacj i. Nie to byo motywem ich zaangaowania, ale kiedy zaama si stary porzdek, wyoni si n w ktrym potrzebni byli nowi ludzie z wa ciwymi yciorysami, dawna elita Solidarno ci" nat uraln kolej rzeczy znalaza si wic na szczycie. Po prostu awans spoeczny przyszed wraz e zdobyciem terenu. Solidarno ciowi intelektuali ci zostali ministrami i politykami, inynierowie - dyrektorami i wysokimi urzdnikami lokalnej administracji, a robotni cy wykwalifikowani, ktrzy przejli zwizek na pocztku lat dziewidziesitych, pozostali w im do czasu, a wybory 1997 roku i powstanie rzdu AWS day im z kolei szans na awans i odej cie ze zwizku. Dopie396 ro po odpywie tej ostatniej grupy zwizkowcw - po odej ciu Brankw i Olinowiczw - do zwiz u przyszli cakiem nowi ludzie, modzi, niewiele pamitajcy z 1980 roku. Stanisaw Ciepie ra, dziaacz z fabryki Opla w Gliwicach, mia wtedy osiemna cie lat i nie pracowa jeszc ze w kopalni; ci, ktrych poznaem w Dziale Rozwoju Zwizku czy w Konfederacji Pracy, byli wwczas dziemi. Dziaalno zwizkowa nie czya si dla nich z adnymi ubocznymi korz i si w ni angaowali, to tylko dla niej samej. Polityka czysto zwizkowa bya ju wtedy ta k zmarginalizowana, a Solidarno " jako organizacja polityczna tak zdyskredytowana, e o wiele wiksze byo prawdopodobiestwo, i za swoje zaangaowanie zostan ukarani - odbioby

si to na ich awansie zawodowym - a nie nagrodzeni. Gdy nowe pokolenie zaczo sobie u wiadamia, e kapitalizm nie jest systemem, o ktry walcz yo, ale w ktrym yje, i e wbrew temu, w co tak wielu przedtem wierzyo, nie stanowi adne go panaceum, pojawiy si znowu krytyczne idee. Okazao si nagle, e nie s to ju tylko ide prawicy. Dawni solidarno ciowi intelektuali ci, ktrzy zachowali wierno wobec socjaldem okratycznych ideaw, po latach pozostawania na marginesie zaczli pozyskiwa nowe audyt orium. Kiedy Tadeusz Kowalik, byy doradca Solidarno ci", opublikowa tekst pod tytuem Mj rok osiemdziesity dziewity, przypominajc rne krytyczne oceny terapii szokowej, ktre t eraz zabrzmiay jak przepowiednia, otrzyma wicej zaprosze do wygoszenia publicznych pr elekcji i pr b o wywiady ni przez minionych kilkana cie lat45. Jacek Kuro, ktry stwierdz i, e biorc na siebie rol gwnego propagatora terapii szokowej, popeni najwikszy w yc ici si propagowaniu uczestnictwa ludzi pracy oraz aktywno ci spoecznej. Gdy dobiega sie demdziesitki, ignorowany przez 397 media gwnego nurtu i politykw, by oblegany przez modych ludzi poszukujcych alternatywn ych rozwiza. Pod koniec ycia sta si swojego rodzaju patronem raczkujcego ruchu polskic h alterglobalistw"46. W pierwszych latach nowego wieku ruch ten po raz pierwszy za cz zyskiwa prawdziwe poparcie. Jednym z jego najbardziej wnikliwych krytykw i propag atorw sta si mody dziennikarz Artur Domosawski47. W 2002 roku grupa niezalenych lewicu jcych doktorantw zaoya pismo Krytyka Polityczna", forum krytycznych idei i jedno z naj wotniejszych czasopism intelektualnych w Europie Wschodniej. Nie ulega wtpliwo ci, e pojawiy si nowe idee48. Zmieni si rwnie stosunek wiata zewntrznego do Europy Wschodniej. Do 1989 roku Zachd po trzega mieszkacw tego regionu wycznie przez pryzmat komunizmu. Tak postaw przyjmoway et zachodnie zwizki zawodowe, ktre pomagay Solidarno ci" w walce o przetrwanie, ale pr awie nie zajmoway si kwestiami ci le zwizkowymi. Inne dziaanie nie miaoby wtedy oczywi wikszego sensu, rzecz jednak w tym, e mieszkacy Europy Wschodniej weszli w epok pos tkomu-nizmu, nie dowiedziawszy si od zachodnich zwizkw zawodowych, jak stawia opr neg atywnym stronom gospodarki rynkowej. Po 1989 roku w regionie angaoway si gwnie zachod nie rzdy i firmy, wspierajc prywatyzacj, stabilizacj waluty i inne aspekty przechodz enia do wolnego rynku49. Zachodnie zwizki zawodowe skupiay si z pocztku na przekazyw aniu wiedzy o wa ciwej postawie obywatelskiej, a nie ruchu zwizkowym, czego przykadem moe by sponsorowany przez Uni Europejsk w 1990 roku Projekt Dialog Spoeczny, majcy za pozna pracownikw w pastwach postkomunistycznych ze szczegami zachodnioeuropejskich ro zwiza trjstronnych i neokorporatywnych50. Generalnie jednak polscy 398 zwizkowcy nie mieli na pocztku lat dziewidziesitych wielu okazji do zapoznania si z ko ncepcjami silnych zwizkw zawodowych, a poza tym, jak mogli my si przekona, nie bardzo chcieli o tym sucha. Jednake w poowie dekady, gdy zachodni wiat pracy zorientowa si w przemianach zachodzcy ch w obszarze midzynarodowej ekonomii politycznej, gdy widzia, jak zachodnie firmy i banki przenosz si do Europy Wschodniej, wykupujc pastwowe przedsibiorstwa i traktu jc region jako rezerwuar taniej siy roboczej, zachodnie zwizki zaczy sobie zdawa spraw e choby ze wzgldu na interes wasny powinny si bardziej zaangaowa. W Europie zbiego s z pogbianiem integracji europejskiej i zainteresowaniem ekspansj na wschd, przez co oywia si wsppraca midzyzwizkowa. W Stanach Zjednoczonych zmienio si kierownictwo AF , odesza zimnowojenna stara gwardia, zastpili j nowi ludzie skupiajcy wysiki na oywien iu zwizkw. Pod koniec dekady nasilio si jeszcze bardziej zainteresowanie unionizmem w skali globalnej, gdy zachodnie zwizki zawodowe coraz bardziej angaoway si w ruch al ter-globalistyczny. W takiej sytuacji zacie nia si wsppraca z ruchem zwizkowym w Europi e Wschodniej i uaktywnia dziaalno nakierowana na ten region. Tam gdzie zwizki ju istniay, zwizkowcy z Zachodu odwiedzali zakady pracy i siedziby s woich kolegw z pokrewnych bran. Wymieniano informacje na temat taktyki wsplnych pra codawcw. Wikszo poznanych przeze mnie funkcjonariuszy zwizkowych redniego szczebla z p rzemysu metalurgicznego i maszynowego zdya do 1996 roku odwiedzi kraje Europy Zachodn iej na zaproszenie tamtejszych zwizkw. Wyjazdy te byy czsto finansowane ze rodkw Unii Europejskiej. Tam gdzie zwizkw jeszcze nie byo, zachodni zwizkowcy zaczli si interesow a ich organizowaniem. Po to 399 wa nie przybya do Polski delegacja amerykaskiego SEIU, co ostatecznie doprowadzio do u

tworzenia Dziau Rozwoju Zwizku przy kierownictwie Solidarno ci". W 2001 roku brytyjsk i zwizek pracownikw handlu detalicznego USDAW wystpi z inicjatyw zorganizowania perso nelu hipermarketw Tesco w Europie Wschodniej. Czasami, jak w zakadach Opla, polscy zwizkowcy sami si starali o kontakt z zachodnimi kolegami, eby ci wsparli ich w po djtych ju wysikach organizacyjnych. Wiedza o sprawach wiata pracy upowszechniaa si nie tylko dziki bezpo redniej wsppracy m zy zwizkami, lecz take dziki integracji w ramach Unii Europejskiej. Suyy temu warsztat y, seminaria szkoleniowe w Brukseli i inne inicjatywy, majce zaznajomi nowych czonkw z przepisami unijnego prawa pracy. Je li do poowy lat dziewidziesitych wschodnioeurop ejscy robotnicy niewiele syszeli o koncepcjach socjaldemokracji, to p niej mieli mnst wo okazji, eby si z nimi zetkn - zarwno z tymi, ktre zostay ju wprowadzone do prawa u nego, jak i tymi, ktre zachodni socjaldemokraci maj nadziej doda w przyszo ci. Ci ostat ni zrozumieli, e walcz teraz rwnie o wasn przyszo . Nowe idee przenikay take dziki zacie nieniu wsppracy akademickiej z Zachodem. I tutaj r nie Unia Europejska odegraa istotn rol. Solidarno '' zostaa czonkiem Europejskiej Kon acji Zwizkw Zawodowych (ETUC), a w 1997 roku o rodek badawczy przy ETUC, European Tr ade Union Institute, zacz wydawa czasopismo Transfer", po wicone w duej mierze zagadnie iom wiata pracy w systemach gospodarczych przechodzcych proces transformacji. (Na jego amach znajdziemy wicej analiz naukowych z gwnego nurtu ni w niezastpionym Labour ocus on Eastern Europ", lewicowym czasopi mie brytyjskim, ktre od lat siedemdziesityc h po dzi dzie odgrywa decydujc 400 rol jako forum wymiany propracowniczych pogldw i idei, zarwno dla dziaaczy zwizkowych, jak i wiata naukowego). Inny o rodek sponsorowany przez UE, Eu-ropean Industrial R elations Observatory, dostarcza krtkich, aktualnych opracowa na temat stosunkw prac y w caej Europie. W Polsce szczeglnie wan rol odgrywa Fundacja Friedricha Eberta, org anizacja pozarzdowa niemieckich socjaldemokratw, ktra w 1990 roku zaoya regionalne biu ro w Warszawie. Fundacja finansuje projekty badawcze dotyczce wiata pracy, sponsor uje konferencje i publikuje liczne ksiki i broszury (po polsku i angielsku), rozda wane za darmo. Wiele polskich prac, wykorzystanych przeze mnie przy pisaniu tej ksiki, to wydawnictwa Fundacji Eberta (albo powstae przy jej wsppracy), ktra sfinansow aa rwnie znaczn cz bada prezentowanych w tych publikacjach51. Poza badaniami i publikacjami naley rwnie odnotowa zainicjowanie pierwszego w Polsce programu studiw wyszych w zakresie stosunkw pracy i zarzdzania zasobami ludzkimi. Z osta podjty w poowie lat dziewidziesitych przez profesor Wiesaw Kzek z Instytutu Soc ii Uniwersytetu Warszawskiego. W 2002 roku specjalizacj t ukoczyo dwudziestu studentw 52. Program ten rwnie powsta dziki wsppracy midzynarodowej, midzy innymi pomocy ze st y profesor Adrienne Eaton z Industrial Relations Department Rutgers University, grantowi z amerykaskiego Departamentu Pracy i poparciu ze strony Andrzeja Tymowsk iego ze wschodnioeuropejskiej sekcji American Council of Learned Societies. Tak wic idea ludzi pracy posiadajcych wasne, penoprawne interesy zacza tymi wszystkimi drogami przenika do sfery publicznej, co przyczynio si do op nionego uaktywnienia si k lasy robotniczej pod koniec lat dziewidziesitych. 401 Ten sp niony zryw nie oznacza jednak, e nastaa cakiem nowa epoka w stosunkach pracy cz y w sferze polityki. Gdy wzorce instytucjonalne raz ju zaistniej, bardzo trudno je zmieni, a formalna i nieformalna transformacja w stosunkach pracy po 1989 roku w ytworzya wzorzec, w ktrym nie tylko zarzdzajcy byli silni, a pracownicy sabi, ale i d o tego pracownicy nie wierzyli w siebie. Co ju co prawda zaczo si zmienia, ale unioniz m nadal mao daje zna o sobie, niewiele jest umw osignitych przez zbiorowe negocjacje, a wikszo spoeczestwa ma niewielkie poczucie udziau w podejmowaniu decyzji, ktre go do ycz. (Zdaniem polskich socjologw pracy, z ktrymi rozmawiaem w 2004 roku, minimobiliz a-cja wiata pracy, do jakiej doszowlatach 2001-2002,ju si skoczya. Nawet w hipermarket ach praca organizacyjna znacznie osaba, a krajwka Solidarno ", nawet pod nowym kierowni ctwem, nadal nie moe si zdecydowa na obranie nowego, aktywistycznego stylu). Ponadt o - co wykazay niedawne badania - kapita inwestujcy obecnie w Europie Wschodniej wybi era gwnie dziay gospodarki niesprzyjajce silnemu ruchowi zwizkowemu53. Naprawienie sz kd - zwaszcza w sferze politycznej - bdzie wymagao ogromnego nakadu pracy.

Co moe przynie przyszo Pierwszego maja 2004 roku Polska, wraz z grup innych dziewiciu krajw, gwnie wschodnio europejskich, staa si czonkiem Unii Europejskiej. Jako e proces akcesyjny zakoczy si r k wcze niej, wielu uznao to wydarzenie za dowd, e transformacja si dokonaa, demokracja jest ju ustabilizowana i bezpieczna. Pomoc z grantw zacza odpywa, narastao poczucie, ie ma ju prawie adnych powodw do niepoko402 ju. Moje zatroskanie, stwierdzenie, e istnieje zagroenie ze strony prawicy - wynik ajce ze sabo ci wiata pracy i niewczenia go w system - mogo si wydawa zbyt alarmistyc Po co psu zabaw? W poowie biecej dekady Bliski Wschd dostarcza z pewno ci wicej powod martwie ni wschodnia cz Europy. Przyjrzyjmy si ewentualnym perspektywom na przyszo przez pryzmat specjalnego wydania sztandarowego czasopisma East European Politics and Socie-ty" ( EEPS"), po wiconego z agadnieniom rozszerzenia Unii54. Pod powierzchni narracji o niezrwnanym sukcesie k ryje si istotne ostrzeenie. Nietrudno wywnioskowa, e droga wiodca w przyszo pena jes ojw. Autorzy wszystkich publikacji zgodni s co do jednego: rozszerzenie nie byo w adnym wypadku umow zawart midzy rwnymi stronami. Mona je raczej okre li jako proces, w ktrym ustalaa warunki i porzdek dzienny, a pastwa ubiegajce si o przystpienie stosoway si nich. Oczywi cie to Europa Wschodnia pierwsza podniosa t kwesti, oznajmiajc Zachodowi ju w 1990 roku, e nie moe si doczeka jak najszybszego ziszczenia marze o zjednoczonej Europie. Okazao si, e Unia bya na akceptacj - a take odmow - tak samo nieprzygotowana ak Niemcy Zachodnie na apele mieszkacw Niemiec Wschodnich o zjednoczenie. Cho UE zo staa by moe skoniona do rozszerzenia przez to, e wpada we wasn retoryczn puapk"55 ecie forsowaa t ide przez cay okres zimnej wojny, kiedy byo to absolutnie niemoliwe do zrealizowania - szybko odbia pieczk, zapewniajc, e przyjcie nowych czonkw odbdzie si runkach, jakie sama ustanowi. Proces cign si przez kilkana cie lat, zoyy si na progr oleniowe, porozumienia o stowarzyszeniu, dokadne instrukcje udzielane rnym parlamen tom na temat ustaw, jakie musz 403 przyj. W ten sposb starym czonkom udao si nie tylko zredukowa oczekiwania partnerw ze chodu ( Europy, ale i ograniczy korzy ci ekonomiczne (w porwnaniu z tym, co przy wej c iu do Unii otrzymay wcze niej biedniejsze kraje, takie jak Hiszpania, Portugalia i Grecja). Przyjto ostatecznie ustalenia akcesyjne, na ktrych i starzy czonkowie powi nni byli nie le skorzysta58. Negocjacje byy twarde. Stephen Holmes wymienia wiele st osowanych przez Zachd sposobw, dziki ktrym, wykorzystujc sw przewag, nie tylko j utrz ale i umocni w zjednoczonej" Europie. Naleao do nich na przykad przyznanie mniejszyc h funduszy na strukturalne dostosowanie ni te, jakie otrzymay pastwa wcze niej przystp ujce do Unii, utrzymanie barier na import ze Wschodu przy jednoczesnym zniesieniu ogranicze na eksport z Zachodu, ograniczenie dopat dla rolnikw z nowych pastw, ogra niczenie kontaktw nowych pastw czonkowskich z ich wschodnimi ssiadami (z powodu kwes tii imigracyjnych), nieotwar-cie rynku pracy w pastwach Unii przed pracownikami z e Wschodu, wreszcie stworzenie w UE nowych instytucji i procedur umoliwiajcych Zac hodowi monitorowanie pastw ze wschodniej cz ci Europy, nawet gdy stay si penymi czonkam 57. Warunki akcesji, styl negocjacji (ktry Wad Jacoby porwnuje do dialogu" midzy ksidzem a pokutnikiem")58, narzucona uniformizacja - wszystko to sprawia, e rzdy krajw Europy Wschodniej sabiej bd chroni interesy swoich obywateli, poniewa ich moliwo ci w tym wzg zie zostay ograniczone. W wielu przypadkach mona przewidzie, e mnogo norm unijnych ( no malizacja", jak okre laj to Bruszt i Stark)59 prawdopodobnie zniszczy kwitnce gazie g ospodarki w pastwach Wschodu, niezdolne ud wign kosztw nowoczesnej regulacji. amigwka y znw zacytowa 404 Bruszta i Starka - polega wic na tym, e w miar jak Europa Wschodnia staje si coraz m ocniej zwizana z gospodark Unii, tym wiksza bdzie presja wywierana na rzdy tych krajw, by regulacj stosoway jako rodek dostosowania do krtkofalowych wymogw coraz wikszej kon kurencji w skali globalnej, a nie do tworzenia nowo poszerzonych, bardziej inklu zywnych sojuszy, koordynujcych rne lokalne uwarunkowania"60. Innymi sowy, w miar postp integracji bd w jeszcze wikszym stopniu zrywane lokalne wizy, a nad interesami loka lnych podmiotw bdzie si przechodzio do porzdku dziennego, majc na wzgldzie podmioty mi

ynarodowe. Nie trzeba dodawa, e takie wykluczenie na arenie wewntrznej tworzy yzn gle b pod rozwj tendencji antyliberalnych. Pastwa, ktre wcze niej przystpoway do UE, te musiay si oczywi cie zmierzy z nowymi sy hiperregulacji, na og jednak udawao im si zachowa, a nawet wzmocni wasne instytucje g spodarcze, takie jak trjstronny dialog spoeczny. I tu mamy nawizanie do tre ci poprze dnich rozdziaw. Wcze niej wstpujce pastwa mogy utrzyma u siebie system inkluzji, ponie ch integracji z UE nie poprzedzi zamach na zwizki zawodowe czy prba rozmontowania s ieci lokalnych. Kraje Europy Wschodniej, gdzie zwizki, stowarzyszenia gospodarcze i dawne mechanizmy koordynacji gospodarczej zostay zepchnite na margines przez la ta neoliberalnej polityki, znalazy si wobec Unii na sabszej pozycji ni te, ktre wstpow ay do niej przedtem. Jakie s konsekwencje tego stanu rzeczy dla polityki? W jednym z artykuw zamieszczon ych w EEPS" znajdujemy wywd podobny do mojego - o tym, e skonno do zbytniego polegania na liberalizmie gospodarczym prowadzi do antyliberalizmu w sferze politycznej. Grzymaa-Busse i Innes pisz, e rzdy nie miay innego 405 wyj cia jak realizacja nakazanej im polityki neoliberalnej. Ludzie mieli swobod wyb oru partii, ale nie polityki (policy); istnieje odpowiedzialno za wynik wyborw, ale nie ma odpowiedzialno ci za obran polityk"61. (Wedug okre lenia Holmesa, gosowanie zacz zypomina bezsensowny akt protestu, polityka gospodarcza bowiem si nie zmienia, naw et kiedy rozczarowani wyborcy odsuwaj od wadzy osoby sprawujce urzdy")62. W takim ko ntek cie, jak stwierdzaj autorzy, nieodpowiedzialne partie populistyczne i nacjonal istyczne zyskuj przewag, poniewa proponujc rozmaite dziwactwa, sprawiaj wraenie, jakby przedstawiay inn drog moliw do wyboru63. Wyglda na to, e znale li my si w punkcie wyj cia - w tym momencie, kiedy wybitny profesor z Berkeley wykrzykn z irytacj: Robotnicy musz straci. Nic si na to nie poradzi". Jak owodz, poprzestanie na takiej konstatacji oznacza przyjcie nieinkluzywnej formy de mokracji i nieliberalnego systemu politycznego. Problem stanowi zaoenie, e nie ma in nego wyboru". Kiedy bowiem liberaowie polityczni przyjmuj, e nie ma wyboru polityki gospodarczej i kiedy Jedyn suszn" lini postpowania jest taka, ktra przynosi korzy ci i samym, wykluczajc tak wielu innych ludzi i doprowadzajc ich do gniewu, chcc nie ch cc, popychaj elektorat w objcia wrogw liberalizmu. Je li mamy uzna, e szeroka demokracja polityczna jest moliwa, zaoenie nie ma wyboru" na ey zastpi zasad nieustajcych negocjacji i ustpstw w kwestiach ekonomicznych. Bez wzgld na nadrzdne ograniczenia budetowe, takie negocjacje s zawsze moliwe, kiedy przyjmie si, e chodzi w nich o ustpstwa, a nie o kapitulacj. W takim sensie zawsze s inne dro gi wyj cia. Po406 winny to uzna obie strony. Nie-elity robi to, organizujc si zgodnie z podziaami ekono micznymi, elity za powinny popiera takie wa nie linie podziau i zostawi przestrze dla u tpstw. Tak wygldaa droga do udanej demokratyzacji w krajach Europy Zachodniej. Tymc zasem kiedy w 1993 roku zwizkowcy z Solidarno ci" zadali ustpstw, liberalny rzd uzna, naczaoby to kapitulacj, czego skutkiem byo odsunicie go od wadzy i antyliberalny zwro t, jakiego dokonaa Solidarno ". Twierdzenie, e nie ma wyboru", to oczywi cie mantra globalizacji. Niezliczeni krytyc y dowodzili jednak, e jest to samo w sobie zaoenie ideologiczne, nie za neutralna ko nstatacja dotyczca stanu rzeczy. Na przykad Biene-feld ukazuje, w jaki sposb formua ta cieszy chciwcw, zdejmujc z chciwo ci cz moralnego pitna. Zdaniem Greidera usprawiedl wia zaniedbywanie bezpieczestwa pracy przez korporacje pod pretekstem, e w warunka ch globalnej konkurencji nie ma innego wyj cia64. Jednym sowem jest to wybitnie pol ityczna formua. Jej powtarzanie wzmacnia polityk, ktrej ma suy. Uwaam, e Ken Jowitt, ktrego artyku stanowi podsumowanie specjalnego wydania EEPS", ma racj, stwierdzajc, e potrzebujemy wicej ideologii - wicej miaych idei przeciwstawiaj h si rzekomej niemoliwo ci", wicej bohaterstwa i aktywno ci. Demokracja na Zachodzie nas taa w znacznej mierze dziki sile przekonywania wielkiej ideologii liberalnej, a ta ke dziki namitno ci, jak ta ideologia rozbudzia w ludziach, ktrych pierwotnie wyklucza Odchodzenie od ideologii na rzecz pragmatycznej ekonomii, co zaleca wikszo doradcw, r ozbroi tylko liberaln kapitalistyczn demokracj Zachodu, oddajc obszar ideologii w pa cht protoideologicznym ruchom wyraajcym resentymen-ty". Zdaniem Jowitta to obsesja Unii Europejskiej na punkcie kosztw ekonomicznych" powoduje takie

407 antyzachodnie ruchy wyraajce w cieko ", ale nad obsesj moe wzi gr tylko zaangaow ologia opowiadajca si za odmienn wizj65. Kwestia (by wyrazi to nieco innymi sowami) sp rowadza si wic do tego, ktry rodzaj gniewu we mie gr? Czy ten, ktry podwaa ekonomiczn nalno " reakcyjnymi, antyliberalnymi odwoaniami do narodu, rasy, cywilizacji i relig ii, czy te inny, ktry przypomni, jak proo wieceniowa my l Zachodu zmagaa si w przeszo ci bdnymi przekonaniem, i nie ma innego wyj cia" i przedstawi inkluzywny program, podobny do powojennych rozwiza gospodarczych? Nie miejsce tu na omawianie licznych, majcych szans powodzenia programw i propozycj i (jak podatek Tobina czy klauzule spoeczne w umowach gospodarczych) przedstawian ych przez demokratycznych krytykw neoliberalnej globalizacji. Warto jednak zauway, e podczas gdy liberaowie nadal traktuj tego rodzaju propozycje jako idealistyczne, nierealistyczne, a tym samym niewarte, by po wica im polityczn uwag68 - pomimo niedawn ych sukcesw takiej alternatywnej polityki w Argentynie67 - prawica polityczna, co powinno wyra nie wynika z tej ksiki, wcale tej kwestii nie lekceway. Przeciwnie, poms tuje na gospodarcz inkluzj i wystpuje z rnymi, niebezpiecznymi i konkretnymi programa mi, by j zwalcza. Tak si dzieje w Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych, gdzie prawica od lat zrcznie wykorzystuje niepokj trapicy spoeczestwo w zwizku z kocem powo ennego boomu gospodarczego. Jako rozwizanie podsuwa programy wymierzone przeciw m niejszo ciom i swobodom obywatelskim, obiecujc bezpieczestwo fizyczne zamiast materi alnego. Je li poszerzonej Unii Europejskiej nie uda si zapewni dbr, na jakie wielu na dal liczy, moe nadej czas, kiedy skrajna prawica, zarwno na Wschodzie, jak i na Zach odzie, bdzie miaa 408 nareszcie szans przej wadz. Chyba e nie tylko ona jedna na serio wreszcie rozway inne ozwizania. Zdaniem Jowitta potrzebna jest odrodzona i odnowiona ideologia liberalna". Apeluj e on, by rewizjonistyczny kapitalizm europejski rzuci wyzwanie neoliberalnej orto doksji amerykaskiej68. Ja przedstawiem argumenty za wprowadzeniem na nowo kategori i klasy. Powtarzam: na n o wy, nie stary sposb. Jowitt dowodzi, e wyrzeczenie si id eologii oznacza tylko ustpienie pola innym, ja w zwizku z tym ukazaem, jak polscy l iberaowie (i lewica) wyrzekli si jzyka klasowego i podejmowania problemw klasy, umoli wiajc przez to prawicy zmobilizowanie ludzi pracy. Twierdzenie, e pojcie klasy stra cio aktualno , poniewa nie obja nia ju dynamiki spoecznej albo dlatego, e yjemy w post nistycznym wiecie, gdzie takie narracje nie maj ju sensu69, oznacza pozostawienie i nnym pola organizacji klas, co Le Penowie i Lepperowie tego wiata nader ochoczo w ykorzystaj. Fakt, e dawna liberalna, socjaldemokratyczna koncepcja klasy przestaa J ednoczy" tak jak niegdy , oznacza tylko, e trzeba znale nowy jzyk, poniewa na przykadz spoeczestwa postkomunistycznego a nadto wyra nie wida, e realia klasowe nadal rodz bl niew. Partie nadal musz organizowa ludzi uksztatowanych przez te do wiadczenia. Pojcie klasy z ca pewno ci naley przemy le, biorc pod uwag rozmaite do wiadczenia wspczesn taki sposb moe znw zacz przemawia do ludzi. A za jego odrzucenie demokracja drogo zap ci. 1 Wiesawa Kzek, Destruktorzy: tendencyjny obraz zwizkw zawodowych w tygodnikach po litycznych w Polsce, w: Instytucjonalizacja stosunkw pracy w Polsce, red. Wiesawa Kzek, Scholar, Warszawa 2003. 409 Oficjalny wska nik osign 20 procent pod koniec 2003 roku, a w kwietniu 2004 roku - 20 ,5 procent. Statystyki rzdowe cytowane w interneto-wym dzienniku Donosy", 23 luteg o i 22 kwietnia 2004. Jonathan Stein, Neocorporatism in Slovakia: Formalizing Ld bor Weak-ness in a (Re)democratizing State, w: Workers After Workers' States: La -br and Politics in Eastern Europ After Communism, red. Stephen Crow-ley i David O st, Rowman & Littlefield Press, Boulder 2001, s. 59-60. Czeskie zwizki, paradoksa lnie, zawdziczay swoj wzgldn si temu, e p no si zreformoway - nie na pocztku lat h, jak w Polsce, ale dopiero w 1990 roku, kiedy zwolennicy reformy rynkowej byli ju u wadzy. Tak wic podczas gdy w Polsce niezalene zwizki zawodowe mobilizoway si prz ciwko komunistycznemu wrogowi, przez co ciyy ku kapitalizmowi, jako domniemanej dru giej stronie, w Republice Czeskiej postkomunistyczne zwizki od pocztku miay za punk t odniesienia zwolennikw wolnego rynku, przez co musiay okaza pewn bojowo , eby mc si i. To dziki tej wzgldnej sile zwizkw, a take skoncentrowaniu si rzdu na prywatyzacji

m, nie za ich restrukturyzacji, Czesi mieli nisze wska niki bezrobocia i wyszy poziom ycia - do momentu, a w 1997 roku pka rynkowa baka. Co do porwnania zwizkw czeskich i lskich, zob. David Ost, Can Unions Surowe Communism?, Dissent", zima 1997. O gosp odarczej polityce Czech, zob. Mitchell Oren-stein, Out ofthe Red: Building Capit alism and Democracy in Post-Commu-nist Europ, University of Michigan Press, Ann A rbor 2000. Je li chodzi o bezrobocie, to czeski wska nik z 1993 roku (pierwszy rok p o rozpadzie kraju) - 3,5 procent - stanowi jedn trzeci wska nika Rumunii (10,5 procen t), zajmujcej drugie miejsce pod wzgldem najniszego bezrobocia. Zob. Anna Pollert, Lobor and Trade Unions in the Czech Republic, 1989-2000, w: Workers After Worker s' States, dz. cyt. Zob. David Ost, Illusory Corporatism in Eastern Europ: Neolib eral T-partism and Postcommunist Class Identities, Politics and Society", t. 46, n r 3 (grudzie 2000), s. 503-530. Laszl Bruszt, Reforming Alliances: Labour, Management, and State Bu-reaucracy in Hungary's Economic Transition, Acta Oeconomica" t. 46 nr 3 (1994), s. 317. Z powo du moliwo ci, jakie stwarza rynek, robotnicy wgierscy byli mniej aktywni od polskich. W Polsce brak indywidualnych strategii awansu sprawi, e co bardziej energiczni ro botnicy angaowali si w dziaalno publiczn. Wicej na temat tego porwnania, zob. Michael rawoy, The Politics of Production, Yerso, Loridon 1985, s. 199-200. Opieram si tu gwnie na publikacjach wgierskich badaczy wiata pracy, Marii Lado i Laszl Neumanna, o raz moich rozmowach z. nimi. Zob. take Andras Toth, The Failure of Social-Democra tic Unionism in Hun-gary, w: Workers After Workers' States, dz. cyt.; Carola M. Frege, The II-lusion of Union-Management Relation in Postcommunist Central Easte rn Europ, East European Politics and Societies", t. 14, nr 3 (jesie 2000). Tina Ros enberg, From Dissidents to MTV Democrats, Harpers", wrzesie 1992, s. 46-52. Susan Woodward, The Balkan Tragedy, Brookings Institute, Washington 1995, zw. roz dz. 2. 410 O roli sformalizowanych, opartych na podstawie etnicznej rozwiza instytucjonalnych w dezintegracji wschodnioeuropejskiego komunizmu, zob. Yalerie Bunce, Subuersme Institutions: The Design and the Destru-ction of Socialism and the State, Cambr idge University Press, Cambridge 1999; Rogers Brubaker, Nationalism Reframed: Na tionhood and the National Question in the New Europ, Cambridge University Press, Cambridge 1996. V.P. Gagnon jr, Ethnic Nationalism and International Conflict: The Case of Serbi a, International Security", t. 19, nr 3 (zima 1994-1995), s. 130-166. Zob. take te go autora The Myth of Ethnic War, Cornell Uniyersity Press, Ithaca, NY 2004. Cho G agnon zajmuje si gwnie Serbi, warto zauway, e model taki przewaa w caym kraju. Wyni iedwuznacznie z rwnolegej lektury ksiki Woodward. Cho Woodward wiksz win obcia Sow wacj, a Gagnon Serbi, oboje zgadzaj si co do tego, e elity w poszczeglnych republikach , zagroone federalnymi reformami, staray si przechwyci gniew spoeczny, wywoany aktualn ymi lub przewidywanymi w najbliszej przyszo ci problemami gospodarczymi, i nakierowa go na inne narodowo ci, z katastrofalnymi dla kraju skutkami. Najtragiczniejszy ob rt przybrao to oczywi cie w Bo ni, gdzie serbskie nacjonalistyczne grupy paramilitarne za pomoc terroru i propagandy przeksztaciy niech ubogich Serbw bo niackich do zamonie ych mieszkacw Sarajewa w nienawi do Muzumanw. Yictoria Hattam, Labor Yisions and State Power, Princeton University Press, Princeton 1993. Gdy ludzie organizuj si przeciw etnicznemu Innemu, ktry zastpuje ekonomicznego Inneg o, nie jest to organizowaniem si wok zasady klasowej. W przypadku utosamienia klasow ego Innego z narodowym, z tym, co Amy Chua nazywa mniejszo ci o dominujcej pozycji na rynku", konflikt przybiera zawsze charakter etniczny. Pogromy ydw w Rosji carskie j czy Chiczykw w Indonezji po epoce rzdw Suharto miay w sobie element klasowy, ale ni e byy konfliktami klasowymi, wymierzone byy bowiem przeciw tylko jednej narodowo ci. Zob. Amy Chua, World on Fire: How Exporting Free Market Democracy Breeds Ethnic Hatred and Global Instability, Doubleday, New York 2002. Omwienie rnic midzy dwoma koncepcjami, zob. Erik Olin Wright, The Continuing Relevance ofClass Analysis, Th eory and Society", t. 25, nr 5, pa dziernik 1996, s. 693-717. Adam Seligman, The Idea of dvii Society, Free Press, New York 1992, s. 166-167. Adam Przeworski, John Sprague, Paper Stortes: A History of Electoral Socialism, Chicago Uniyersity Press, Chicago 1986, s. 10. James C. Scott, Weapons ofthe Wea k: Everyday Forms ofPeasant Resis-tance, Yale Uniyersity Press, New Haven 1985,

s. 43. Z takim programem wyborczym Lech Kaczyski odnis zdecydowane zwycistwo w pierw szych bezpo rednich wyborach prezydenta Warszawy w 2002 roku. Trzy wspomniane part ie zdobyy w wyborach do parlamentu w 2001 roku prawie 28 procent gosw, a w wyborach do Parlamentu Europejskiego - niespena 40 procent. . .**i 411 Obsesja prawicy na punkcie wszechmocnego komunizmu", cho system komunistyczny dawn o si zaama, czy dominacji wieckich liberaw - w sytuacji, gdy Ko ci katolicki cieszy si ogromnymi przywilejami - wietnie si wpasowuje w definicj paranoidalnego stylu" sformuowan przez Douglasa Hofs tadtera, czyli przekonanie, e historia jest spiskiem uknutym przez demoniczne siy o nadprzyrodzonej niemal potdze". Douglas Hofstadter, The Paranoid Style in Americ an Politics, Yintage, New York 1967, s. 29. Zdaniem Beli Greskovitsa z mojego twierdzenia, e liberalizm gospodarczy zagraa lib eralizmowi politycznemu, wynika wniosek, e demokratyzacja jest niemoliwa. Tymczase m nie chodzio mi bynajmniej o to, e demokracja w krajach postkomunistycznych jest n iemoliwa" i nieuchronnie si zaamie", ale wycznie o wskazanie, e dogmatyczny neoliberal zm wytworzy demokracj mniej inkluzywn i mniej liberaln w politycznym sensie, ni prze powiadaa swojego czasu wikszo obserwatorw. Zob. tego autora The Political Economy of P rotest and Patience, Central Euro-pean University Press, Budapest 1998, s. 7 ora z jego bardziej rozbudowan krytyk zawart w artykule The Path-Dependence of Transito logy, w: Post-communist Transformation and the Social Sciences, red. Frank Bonke r i wsp., Rowman and Littlefield, Lanham, MD 2002, s. 291-246. David Ost, Is Lat in America the Future ofEastern Europ?, Problems of Communism", t. 41, nr 3 (maj-c zerwiec 1992). Std koncepcja zotego kaftana bezpieczestwa" Thomasa Friedmana przedstawiona w jego k sice Lexus i drzewo oliwne: zrozumie globaliza-cj, prze. Tomasz Hornowski, Dom Wydawn iczy Rebis, Pozna 2001. Zob. Guy van Gyes i wsp., Con Class Stili Unit? The Differ entiated Work-force, Class Solidaty and Tracie Unions, Ashgate, Aldershot 2001. Z ob. Kate Bronfenbrenner i wsp., Organizing to Win: New Research on Union Strateg ies, ILR Press, Ithaca, NY 1998. O nowym teoretycznym wyobraeniu klasy czcym j z real iami ycia we wspczesnej Ameryce, zob. Robin D.G. Kelley, Yo Mama's Disfunktional: F ighting the Cul-ture Wars in Urban America, Beacon, Boston 1997. O krytyce tej t endencji, zob. Christopher Lasch, Bunt elit, prze. Dobro-saw Rodziewicz, Platan, K rakw 1997. Koncepcja spopularyzowana przez Seymoura Martina Lipseta w Homo politicus. Spoecz ne podstawy polityki, przet Grayna Dziurdzik-Kra -niewska, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1998. Sprawozdanie z konferencji Intellectuals and Social Change in Cen tral and Eastern Europ" opublikowane w specjalnym wydaniu Partisan Re-view", t. LI X, nr 4 (1992). Zob. take Yladimir Tismaneanu, Wizje zbawienia: demokracja, nacjo nalizm i mit w postkomunistycznej Europie, prze. Hanna Jankowska, MUZA SA, Warsza wa 2000. Nie mogem w mojej ksice z 1990 roku ustosunkowa si do tezy Laby i Goodwyna o zdominow aniu Solidarno ci" przez robotnikw, poniewa ukazaa si wcze niej ni ich praca, ale lektu wszystkich trzech ksiek uzmysowi czytelnikom, jak sdz, to, co tutaj stwierdzam: robot nicy stworzyli zwizek od strony organizacyjnej, ale przyjta przeze polityka bya wier na linii wytyczonej przez intelektualistw z KOR-u. Poniewa 412 gwnym tematem ksiek wspomnianych autorw jest powstanie Solidarno ci", a nie jej polityk w latach 1980-1981, nie mona ich odczytywa jako podwaenia mojej tezy dotyczcej tej polityki. S to dwa moliwe tumaczenia tego samego niemieckiego terminu: biir-gerlich e Gesellschaft. Co do oryginalnego wschodnioeuropejskiego modelu spoeczestwa obywatelskiego, zob. rozdzia 2 mojej ksiki Solidarity and the Politics of Anti-Politics, Tempie Universi ty Press, Philadelphia 1990, oraz Andrew Arato, dvii Sonety vs. the State: Polan a 1980-81, Telos" 47 (wiosna 1981). wietny opis ograniczania wolno ci zarwno przez pas two, jak i przez rynek, opis pochodzcy ze rodowiska wschodnioeuropejskiej opozycji , znajdzie czytelnik w ksice Jeffreya Goldfarba On Cultural Freedom: A Ezploration of Public Life in Poland and America, Chicago University Press, Chicago 1982. Wikszo autorw piszcych dzi o demokracji i spoeczestwie obywatelskim ma wiadomo , il

a mieszkacom Europy Wschodniej. Zob. np. Adam Seligman, The Idea of dvii Sonety, Free Press, New York 1992; Christopher Beem, The Necessity of Politics, Chicago Univer-sity Press, Chicago 1999. Obecnie termin ten jest uywany bez takich radykalnych demokratycznych konotacji j ak w przeszo ci, do czego bez wtpienia przyczynia si rezygnacja wschodnioeuropejskiej elity z tej dawnej koncepcji. Jak pisze Margaret Somers, pojcie spoeczestwa obywatel skiego", ktre pojawi-to si w Europie Wschodniej w latach osiemdziesitych, z emancyp acyjnymi ambicjami miejsca, gdzie obywatele mog praktykowa cnoty obywatelskie wolni od przymusu i rywalizacji" (czyli zarwno od pastwa, jak i od rynku), zmienio si pod koniec lat dziewidziesitych w koncepcj oznaczajc gwnie prywatn [...] rynkow stron otomii. W coraz wikszym stopniu oznacza niewiele wicej ni dziaalno spoeczn (wolontari , a umacnianie pozycji (empowerment) spoeczestwa obywatelskiego" staje si rwnoznaczne z przyzwalaniem pastwu na wycofywanie si z jego obowizkw wobec obywateli. Zob. Some rs, The Privati-zation of Citizenship, w: Beyond the Cultural Turn, red. Yictori a Bonnell i Lynn Hunt, University of California Press, Berkeley 1999, s. 122-123 . Jak pisze Wodzimierz Pakw: Zarwno polska my l polityczna, jak i praktyka transformato rska uznaa za oczywist sprzeczno pomidzy tym, co nazywane jest dobrem wsplnym*, powsz nym czy te ogl-nym, a tzw. interesami partykularnymi, czstkowymi. Nie dotyczy to jedyn ie tzw. klasy redniej, ktra zostaa uznana za nosicielk dobra i lepszej przyszo ci* ca oeczestwa. Oznaczao to, i w imi przyszego interesu narodu, dzi uosabianego przez klas ni, naley po wici, a przynajmniej maksymalnie ograniczy, biece interesy wszystkich poz aych grup spoecznych", Niezamierzone efekty neoliberalnej rewolucji, w: Kontynuacj a czy przetom? Dylematy transformacji ustrojowej, red. Witold Jakbik, Instytut St udiw Politycznych PAN, Warszawa 1994, s. 144. Z kolei Bili Lomax ukazuje, jak lib eralni intelektuali ci wgierscy zmienili si z demokratw w merytokratw, redefi-niujc kon cepcj spoeczestwa obywatelskiego", by uzasadni wasn 413 39 wadz i przywileje. The Inegalitarian Natur of Hungary's Intellectual Political Cult ure, w: Intellectuals and Politics in Central Europ, red. Andras Bozoki, Central European University Press, Budapest 1999. Cyt. w: Quiet Yoicesfrom the Balcans, T he New Yorker", 15 marca 1993, s. 6. Wicej o kryzysie w spoeczestwie postkomunistyc znym, zob. David Ost, The Politics oflnterest in Post-Communist East Europ, Theory and So-ciety" 22 (sierpie 1993). Dzikuj Marcowi Weinsteinowi za pomoc przy tej cz ci. Je li chodzi o prac, ktra powanie ktuje idee, zob. Peter Hali, red., The Political Power ofEconomic Ideas, Princet on University Press, Princeton 1989. Z kolei Marc Howard Ross umieszcza badanie idei w polityce w oglniejszym kontek cie kulturowym, ale ma to, jak si wydaje, suy wyc e uzasadnieniu studiowania idei, pozbawiajc je szczeglnego charakteru. Zob. Marc H oward Ross, Culture and Identity in Comparative Political Analy-sis, w: Comparat ive Politics: Rationality, Culture, and Structure, red. Mark Lichbach, Alan Zuck erman, Cambridge University Press, Cambridge 1999. Adam Przeworski, Democracy an d the Market, Cambridge University Press, Cambridge 1991; Stephen Haggard, Rober t Kaufman, The Political Economy ofDemocratic Transformation, Westview, Boulder 1995. Workers After Workers' States. Labor and Politics in Eastern Europ A/ter Co mmunism, red. Stephen Crowley, David Ost, Rowman and Littlefield Press, CO 2001. Cyt. w: David Mandel, Roboty agi: Perestroika and After Viewedfrom Be-low, Month ly Review, New York 1994, s. 184. Jak wskazuje Margaret Levi, teoria racjonalnego wyboru jest z metodologicznego pu nktu widzenia indywidualistyczna, ale skupia si nie na indywidualnym wyborze, lec z agregacji indywidualnych wyborw". Zob. A Model, a Method, and a Map: Rational C hoice in Comparative and Historical Analysis, w: Comparative Politics, red. Lich bach i Zuckerman. Chodzi tu o niepewno , nie o faszyw wiadomo ". Nie twierdz, e wiem, s interesy robotnikw, ale e oni tego nie wiedzieli w pierwszych latach po upadku ko munizmu, nie majc do wiadczenia z gospodark rynkow. O niepewno ci co do interesw, zob. m artyku Politics of Interest in Post-Communist East Europ oraz Yalerie Bunce, Mari a Csanadi, Uncertainty in the Transition: Post-Communism in Hungary, East Europea n Politics and Societies", t. 7, nr 2 (wiosna 1993), s. 240-275. David Stark, La szl Bruszt, Postsocialist Pathways, dz. cyt.; Kathleen Thelen, Sven Steimo, Histo rical Institutionalism in Comparatwe Politics, w: Structung Politics, red. Steinm

o, Thelen, Frank Longstreth, Cambridge University Press, Cambridge 1992. Rozmowa z T. Kowalikiem (lipiec 1992) o jego artykule Mj rok osiemdziesity dziewity , Gazeta Wyborcza", 23-24 marca 2002. Kuro zmar w czerwcu 2004 roku w wieku siedemd ziesiciu lat. Swoje nowe idee przedstawi m.in. w eseju Jak upadl realny socjalizm, Gazeta Wyborcza", l lipca 2000. O jego zwizkach z modymi dziaaczami, zob. Jacek akow ski, Kuszenia Jacka Kuronia, Polityka", 26 czerwca 2004. Artur Domosawski, wiat nie na sprzeda: rozmowy o globalizacji i kontestacji, Sic!, Warszawa 2002. 414 Zob. David Ost, Letterfrom Poland, The Nation", 25 listopada 2002. Janin Wedel, Co llision and Collusion: The Strange Case of Western Aid to Eastern Europ, 1989-199 8, St. Martin's, New York 1998. Marek Pliszkiewicz, Trjstronno w krajach Eu ropy rodkowej i Wschodniej, w: Syndykalizm wsplczesny i jego przyszo , Wydawnictwa Un iwersytetu dzkiego, d 1996, s. 259. Wielka w tym zasuga energicznego szefa warszawskiego biura Franka Hantkego, ktry p racowa przedtem w niemieckiej konfederacji zwizkw zawodowych DGB, gdzie zajmowa si ko ordynacj polityki UE. Hantke ocenia, e przedstawicielstwo Fundacji w Polsce wydao p onad sto ksiek i sponsorowao kilkadziesit warsztatw, seminariw i konferencji. Rozmowa autora z Hantkem, 3 marca 2003. Program ten rni si od socjologii pracy uprawianej w Polsce od wielu lat, take w okresie komunistycznym, kiedy Polska bya jedynym kraj em bloku wschodniego, gdzie socjologia rozkwita jako dyscyplina naukowa. Jak poda je Kzek, absolwenci znajduj prac gwnie w biznesie, nie w zwizkach zawodowych. Rozmowa z autorem, 3 marca 2003. Zob. Dorothee Bohle, Bela Greskovits, Capital, Labor, a nd the Prospects of the European Social Model in the East, Working Paper 58" w ra mach Program on Central and East European Working Papers Series, Harvard Univers ity 2004. Autorzy dowodz, e silny ruch zwizkowy, typowy dla powojennej Europy Zacho dniej, by wynikiem dominacji kapitau oraz wymagajcych wysokich kwalifikacji [...] gazi przemysu w produkcyjnym profilu zachodnioeuropejskiej gospodarki", podczas gdy n a Wschodzie gwn rol odgryway pracochonne brane produkujce na eksport". East Europea ics and Societies", t. 17, nr l (zima 2003). Frank Schimmelfennig, The Commumty Trap: Libera Norms, Rhetoncal Action, and the Eastern Enlargement of the European Union, International Organizations" 55 (zima 2001), .s. 47-80. Andrew Moravcsik i Milada Anna Vachudova ukazuj, jak pastwa czonkowskie naday proces owi poszerzenia tak formu, eby to im przede wszystkim przynosi korzy ci. Zob. National Interests, State Power, and EU Enlargement, East European Politics and Societies" , 1.17, nr 1. Stephen Holmes, A European Doppelstaat?, tame. Wad Jacoby, Priest an d Penitent: The European Union as a Force in the Domestic Politics on Eastern Eu rop, East European Constitutional Re-view", t. 8, nr 1-2 (zima-wiosna 1999), Laszl Bruszt, David Stark, Who Counts?: Supranational Norms and So-cietal Needs, E ast European Politics and Societies", t. 17, nr l, s. 74. Tame, s. 77. Podkre lenie w oryginale. Anna Grzymaa-Busse, Abby Innes, Great Expectatims: The EU and Domestic Political Competition in East Central Europ, tame, s. 66. Stephen Holmes, A European Doppels taat?, dz. cyt., s. 114. Anna Grzymaa-Busse, Abby Innes, Great Ezpectations..., d z. cyt., s. 67. Autorzy wskazuj, e partie technokratyczne take zyskuj przewag. Grzymaa -Busse dowodzi w swojej ksice, e wa nie dziki technokratycznemu charakterowi partie pos tkomunistyczne miay na Wgrzech i w Polsce takie poparcie ze strony elektoratu. Zob . teje autorki Redeeming the Communist 415 Post: The Regeneratian ofCommunist Parties in East-Central Europ, Cambridge Unive rsity Press, Cambridge 2002. Manfred Bienefeld, Capitalism and the Nation State in the Dog Days of the 20th C entury, w: Socialist Register 1994, red. Ralph Miliband i Leo Panitch, Merlin Bo oks, London 1994, s. 94-129; William Greider, One World, Ready or Not, Simon & S chuster, New York 1997. Ken Jowitt, May the Boundaries Fali..., East European Pol itics and So-cieties", t. 17, nr l, s. 123. Wyjtkiem, wietnie dowodzcym, jak walka o ekonomiczn inkluzyw-no ma zasadnicze znaczeni e wa nie dla realistycznej polityki, jest artyku Dayida Goldfischera Prospects for a New World Order, w: Globctliza-tion, Secuty, and the Nation State: Paradigms in Transition, red. Ersel Aidinli, James N. Rosenau, SUNY Press, Albany 2005. Larry Rother, Argentina's Economic Rally Defies Forecasts, New York Times", 26 grudnia

2004. Ken Jowitt, dz. cyt, s. 122, 124. Przykadem pierwszej krytyki s nastpujce prace: Jan Pakulski, Mal-colm Waters, The Re shaping and Dissolution ofSocial Class in Adoanced Society, Theory and Society", t. 25, nr 5 (pa dziernik 1996); Terry Nichols Clark, Seymour Martin Lipset, Ar Soci al Classes Dying?, w: The Break-down of Class Politics, red. Clark i Lipset, Woo drow Wilson Center Press, Washington, DC 2001; Paul W. Kingston, The Classless S ociety, Stanford University Press, Stanford 2000. Przykad drugiej to ksika Ulricha Becka Spoeczestwo ryzyka: w drodze do innej nowoczesno ci, prze. Stanisaw Cie la, Schola r, Warszawa 2002. Materia potwierdzajcy jednak tez, e wyborcy nadal gosuj wedug kryter klasowych, znajdzie czytelnik w ksice Jeffreya Stonecasha Class and Party in Amer ican Politics, Westview, Boulder 2000. Podzikowania Ksika taka jak ta, oparta na badaniach prowadzonych przez wiele lat w wielu miasta ch, nie mogaby powsta bez pomocy mnstwa osb. Udzielali mi jej ludzie, ktrych nazwisk nigdy nie poznaem - dziaacze zwizkowi redniego szczebla z lokalnych biur, ktrzy kiero wali mnie do swoich kolegw, sekretarki szybko i sprawnie uatwiajce dostp do innych, ochroniarze pomagajcy zaatwia przepustki na teren zakadw pracy, wsppasaerowie w poci opowiadajcy mi swoje historie i doradzajcy, jakie firmy warto odwiedzi. Powodzenie bada terenowych czsto zaley od pomocy wielu bezimiennych ludzi, dlatego im chc podz ikowa na samym pocztku. Ogromn pomoc zapewniy mi take osoby, ktrych nazwiska znam. Od ponad dwudziestu piciu lat czsto jed do Polski, mam wic to szcz cie, e znalazem tam wielu przyjaci i znajo tych, ktrzy udzielili mi cennej pomocy w rozmaitych formach, zaliczaj si midzy innym i: Gosia Bil-ska, Ryszard Bugaj, Jonathan Fells, Beata Gardawska, Kostek Gebert, Beata Grabowska, Ewa Graa, Frank Hantke, Beata Kzek, Magda Pustoa i Stanisaw Rudolf . Szczeglnie wdziczny jestem tym, ktrzy pomagali mi na rne sposoby i zostali moimi pr zyjacimi, jak Magda Bocheska, Micha i Irena Fe-derowiczowie, Nina Gadziuk, Nina Hoffm an (oraz Piotr i Marta), Sawa Kamiska-Berezowska, Sergiusz Kowalski, Anna Kubiak, Dorota Morawetz i Peggy Simpson. 417 Specjali ci z dziedziny nauk spoecznych prowadzcy badania w Polsce maj to szcz cie, e mo tu spotka wspaniaych kolegw po fachu. Spo rd tych, od ktrych tak wiele si nauczyem, wy ni Henryka Domaskiego, Barbar G-ciarz, Jerzego Hausnera, Aldon Jawowsk, Kazika Kloca, acka Kochanowicza, Tadeusza Kowalika, Wiesaw Kzek, Irka Krzemiskiego, Mir Marody, niey jcego ju Edmunda Mokrzyckiego, Witolda Morawskiego, Janusza Much, Mari Nawojczyk, An drzeja Rycharda i Aleksandra Surdeja. Szczeglne podzikowanie naley si Juliuszowi Gar dawskiemu i Wodzimierzowi Pakw, ktrzy nie tylko podzielili si ze mn swoj ogromn wiedz temat wiata pracy, ale i obdarzyli mnie swoj przyja ni. Wiele im zawdziczam. Dzikuj rwnie moim informatorom: zwizkowcom, zwykym robotnikom, lokalnym politykom i ur zdnikom pastwowym, ktrzy zawsze chtnie ze mn rozmawiali, odpowiadali na moje pytania, po wicali swj czas i pomagali zrozumie specyfik oraz osobliwo ci polityki dotyczcej wi pracy w Polsce. Zdumiewa mnie ta szczodro ducha, ktra sprawia, e tak wielu ludzi tak otwarcie i szczerze wypowiadao si przed nieznajomym - przed kim , kto od czasu do c zasu po prostu zjawia si w ich zakadzie i prosi o rozmow. Choby byli nie wiadomo jak z ajci, zawsze znajdowali dla mnie czas, za co jestem im niezmiernie wdziczny. Wszys tkich tu nie wymieni, ale chciabym podzikowa Edwardowi Ciepierze, Jackowi Danelowi, Edwardowi Graniczce, Wojciechowi Grzeszkowi, Marianowi Kokoszce, Ryszardowi Lepi kowi, Jzefowi Lewczakowi, Elbiecie Majchrowicz, Andrzejowi Obute-lewiczowi i Janow i Patkowi. Specjalne podzikowania nale si dawnym dziaaczom z kierownictwa Solidarno ci ktrzy po wicali mi czas i dzielili si ze mn swoimi my lami. S to: Zbigniew Bujak, Wadys rasyniuk, Bronisaw Geremek, Aleksander Hali, Zbigniew Janas, Lech Kaczyski, Barbar a La-buda, Jan Lityski, Adam Michnik i Grayna Staniszewska. Oczywi cie adna z wymieni onych tu osb nie ponosi odpowiedzialno ci za zawarte w tej ksice tre ci lub interpretac je. Przy pracy nad tym projektem pomagao mi rwnie wielu przyjaci oraz naukowcw spoza Polsk i, midzy innymi Ste-wart Auyash, Sabina Avdagi, Jon Bailiff, Michael Bernhard, 418 Dorothee Bohle, Basia Bolibok, Yitshak Brudny, Yalerie Bunce, Mary Caponegro, Jo di Dean, Georgi Derluguian, David Dor-nisch, Elizabeth Dunn, Erzsebet Fazekas, M ary Fessenden, Ce-dric Johnson, Ewa Hauser, Andrea Hess, Michelline Ishay, Mi-ch

ael Kennedy, Padraic Kenney, Anna Kobucka, Paul Kubicek, Guglielmo Meardi, Mieke Meurs, Ann Michel, Joanna Mishtal, Dunbar Moodie, Erik Olsen, Anna Pollert, Anna Popiel, Brian Porter, Al Rainnie, Craig Rimmerman, S.N. Sang-Mpam, Diet-mar Sch irmer, Andrew Schwartz, Steven Stoltenberg, Ann Susskind, Deborah Tali, Andrew Ta tarsky, Virginia Tilley, Phil Wilde, Ruth Yanai i Patty Zimmerman. Szczeglnie pom ocni, je li chodzi o komentowanie moich pomysowi publikacji, okazali si: Laszl Bruszt , Carola Frege, Julie Hemment, Bela Gres-kovits, Aida Hozic, Jan Kubik, Mitchell Orenstein, Cathy Schnei-der, Jonathan Terra, Andrzej Tymowski i John Vail. Paul a Piccone nie ma ju w rd nas, naley mu si wic szczeglne wyrnienie. Studia wschodnioeu skie i teoria polityki wiele zawdziczaj Paulowi oraz czasopismu Telos", ktre zaoy i wy awa od 1968 roku. W mojej pamici pozosta jako przyjaciel o wielkim umy le i ogromnym sercu, cho by zdania, e nie mam racji w prawie adnej sprawie. Bardzo go nam brakuje. Szczeglne podzikowania nale si Rogerowi Haydono-wi z wydawnictwa Cornell Press, ktry od samego pocztku wspiera ten projekt, a take Karen Laun za pomoc redaktorsk. A w Po lsce serdecznie dzikuj Wydawnictwu MUZA SA oraz redaktor Magorzacie Burakiewicz za ch opublikowania tej ksiki, Ewelinie Osiskiej za sprawne nabycie praw do jej wydania, oraz Hannie Jankowskiej za naprawd wietne tumaczenie. Pragn przekaza sp nione szczere yrazy wdziczno ci Carmen Sirianni, ktra przed laty pomoga mi przy mojej pierwszej pub likacji. Z kontaktw naukowych czsto rodz si dugotrwae przyja nie - chc podzikowa Mar insteinowi i Stephenowi Crowleyowi, z ktrymi najpierw wsplnie prowadziem badania w ramach dwch projektw, p niej zostali moimi wspautorami i przyjacimi, ktrym zawdzicza cennych pomysw. Wsparcie ze strony rnych instytucji umoliwio mi badania terenowe. Pragn podzikowa, w p rzdku chronologicznym 419 otrzymanego od nich wsparcia: IREK, American Council of Learned Societies, Natio nal Council for Eurasian and East Eu-ropean Research (za granty na dwa rne projekt y badawcze), programowi Fulbrighta, a zwaszcza Faculty Research Fund w Hobart and William Smith Colleges - za sponsorowanie moich letnich podry naukowych. W Polsce wydzia socjologii Uniwersytetu rodkowoeuropejskiego (CEU) okaza si szczeglnie pomocn ym miejscem, gdzie mogem przez rok wykada i pracowa. To samo dotyczy wydziau ekonomii Uniwersytetu Warszawskiego. Niezastpione jest, rzecz jasna, wsparcie osobiste. Jestem ogromnie wdziczny partne rkom, ktre podczas powstawania tej ksiki ofiaroway mi wsparcie emocjonalne i intelek tualne. Ponadto David Weiss i Harry Segal byli dla mnie jak bracia, a od roku 20 05 szczeglnie wiele zawdziczam Abby Innes. Musz oczywi cie wymieni moj wspania matk R jej partnera, a mojego druha Billa Mardo, a take Freda, Dana, Joan, Nor, Janis, H arriet i Jeremy'ego. Ksik t dedykuj nastpnemu pokoleniu, do ktrego nale Colette, Mal Conrad, Carrie, Mitch, Jessica, Gabe, Celina, Carina, Cody, a zwaszcza najmodsza latoro l, Molly (tak si mio skada, e jest imienniczk mojej babki, ktra przysza na wia tarym sztetlu Mielca). David Ost Ithaca, Nowy Jork Indeks nazwisk AdamsRichard 132 Adorno Theodor 251 Arkuszewski Wojciech 119, 120,133, 278 Balcerowicz Leszek 13,15, 87, 102,125-127,137, 138,141, 147,151,152,155,157,194, 195, 208, 209, 212, 213, 217, 237, 238, 242, 317, 328 Baraczak Stanisaw 99 Bczkows ki Andrzej 171 Berlin Isaiah 90 Bielecki Jan Krzysztof 151,153 Bienefeld Manfred 407, 416 Biezenski Robert 304 Blumsztajn Seweryn 212 Borusewicz Bogdan 122 Bour dieu Pierre 55,190 Brandt Willy 235 . Brech Bertolt 228 Breniew Leonid 40, 267, 284 Broz-Tito Josip 374 BrusztLaszl 87,250,303,360, 371,404,410,414,415,419 Bugj Ryszard 129,417 Bujak Zbigniew 122,134, 417 Bunce Ya lerie 40, 59, 88, 411, 414, 418 Burawoy Michael 43, 86, 302, 303, 410 Chruszczow Nikita 40 ChuaAmy 411 Ciepiera Stanisaw 352,364, 397,418 Clarke Simon 314, 360 Cloward Richard 66, 89, 226, 227, 250 Cywiski Bohdan 189,199

Dahl Robert 90 DeanJodi 251 Delia Porta Donatella 62, 89 Diani Mario 62, 89 Dokt or Kazimierz 39 Domosawski Artur 398, 414 Dubiski Waldemar 343 Dunn Elizabeth 190, 191,199, 419 Eaton Adrienne 401 Ekiert Grzegorz 53, 87,183, 184,186-189,191, 193,197, 199, 248, 251 Eyal Gil 41, 54, 55, 88,133, 250,304 Federowicz Micha 39, 134, 417 Foucault Michel 251 421 Franco Francisco 73 Frasyniuk Wadysaw 116-118, 122, 123,139, 418 Frege Carola 305,410,419 Friedman Thomas 412 Fukuyama Francis 28 Gagnon V.P. (Yalere Philip) 375,411 Gardawski Juliusz 39, 306, 316, 319, 331, 360-364 Gciarz Barbara 39, 87, 331, 362, 363, 418 Geremek Bronisaw 102,132, 149,211,214,235,248,418 Gilejko Leszek 39 Gilowska yta 15 Glapiski Adam 177,199 Go mbrowicz Witold 206, 247 Gompers Samuel 256, 302 Goodwyn Lawrence 261, 303, 304, 412 Gorbaczow Michai 102 Grny Grzegorz 217-219, 249 Grajcarek Kazimierz 358 Greider Wi lliam 407, 416 Greskovits Bela 53, 66, 87, 412,415,419 Grzeszek Wojciech 306, 354-356 Grzymaa-Busse Anna 405, 415 Gwiazda Andrzej 195 Hali Peter 95,132 Hantke Frank 415, 417 Hattam Yictoria 255,302,375, 411 Havel Vaclav 215, 272 Hayek Friedrich von 102, 251 Hirschman Albert 31,41,60, 79, 88-90, 92 Hitler Adolf 214, 235 Hochschild Arlie Rusell 57, 88, 222, 223, 227, 240, 249 Hofstadter Douglas 67, 412 Holmes Stephen 404, 406, 415 Horkheimer Max 251 Innes Abby 405, 415, 420 JacobyWade 404,415 Jan Pawe II 179 Jankowski Maciej 116-118 Jarosz Maria 39, 87 J aures Jean 235 Javeline Debra 62, 89 Jowitt Ken 25-30, 40, 407, 409,416 Jurczyk Marian 249 Kabalina Yeronika 314,360 Kaczyski Jarosaw 15,150, 224-226 Kaczyski Lech 110,114,133, 146,195,196, 224, 306, 379, 411,418 Kempski Marek 326 328 Kennedy Michael 133 Kenney Padraic 133, 302,419 Kijowski J anusz 97,132 KimeldorfHoward 364 Ki Janos 272 Koakowski Leszek 132, 306 Konrad George 88, 272 KosoGregor 199 Kowalik Tadeusz 12 9, 363, 397, 414, 418 Kzek Wiesawa 39, 221, 249, 363, 401, 409, 415, 418 Krzaklewski Marian 21,40, 152-154,160,169, 176,179, 422 180,182,183, 299, 324-326, 358,362, 367 Kubik Jan 53, 87, 103,133, 183,184,186-189,191, 193,197, 199 248, 251, 303, 419 Kulpiska Joanna 39 Kundera Milan 218 Kupchan Charles 78 Kuro Jacek 138,144,171, 194,195, 197,198, 206, 207, 211,214248,272,397 Kwa niewski Aleksander 180, 250, 328 Laba Roman 303,304,412 Labuda Barbara 129,418 Lado Maria 410 Lasch Christopher 3

1,248,412 Le Pen Jean-Marie 409 Lepper Andrzej 209, 239, 240, 250,409 Levi Margaret 414 Limbaugh Rush 183 Lindemann Albert 91 Lipset Seymour Martin 67 , 89,196, 412 Lipski Jan Jzef 249 LityskiJan 110,111,133, 238, 250, 359, 418 Lomax Bili 413 Luebbert Gregory 71-73, 91, 235, 250 uczywo Helena 212 MacDonald Ramsey 235 Macierewicz Antoni 160 Malanowski Jan 39 Mao Zedong 214, 23 5 Marks Karol 10, 60, 67, 88, 206, 302 Mazowiecki Tadeusz 115, 119,121, 122,127,147-151, 154,191211,214,219 McCarthy Jo hn D. 67, 89 McCarthy Joseph 156 Meany George 235 Meardi Guglielmo 197, 200, 276-279,305, 419 Meciar Yladimir 369 Michnik Adam 12, 13,16,17, 100,101,108,132, 206, 211, 214, 218, 221, 223, 248, 249, 272, 304, 319, 361, 418 Mili John Stuar t 91 Miller Leszek 169,171 Miodowicz Alfred 195 Miejewski Cezary 344, 345 Modzele wski Karol 129 Moravcsik Andrew 415 Morawski Witold 39, 418 Mroczek Jarosaw 319 M ussolini Benito 214, 235, 240 Nagy Imre 215 Nawojczyk Maria 39, 418 Neuman Laszlo 410 Nixon Richard 8,161 Olszewski Jan 155-163,168, 173,177,196 Orenstein Mitchell 230, 250, 410,419 Ortega y Gasset Jose 79 Osa Maryjane 193,199, 200, 247 Paczkowski Andrzej 133 Pajic Zoran 390 Pakw Wodzimierz 39,129, 220, 249, 362,418 Pietrzyk Alojzy 133 423 Pisudski Jzef 13,197 Pinior Jzef 129 Pinochet Augusto 14, 204 Piven Frances Fox 66, 89, 226, 250 Polanyi Karl 89 Porter Brian 133,419 Proudhon Pierre Joseph 182 Przeworski Adam 50, 51, 87, 90,91,302,377,411,414 Rakowski Mieczysaw 110, 133 Ranciere Jacues 301, 307 Reagan Ronald 208 Reiff David 41 Rhodes Cecil 79 Robespi erre Maksymilian 214, 235, 249 Romaszewski Zbigniew 127, 135 Roosevelt Franklin D. 235 Ros Fred 251 Ross Marc Howard 414 Rueschemeyer Dietrich 71, 90 Ruether Walter 235 SarapataAdam 39 Schmitt Carl 62-64, 89 Scott James 90,377,411 Seidman Gay 356, 3 64 SeligmanAdam 376,411,413 Sennett Richard 189,199 Siemitkowski Zbigniew 174 Siergiejew Aleksander 392 Sierotwiska Musia 98 SlayBen 194 SmithAdam 156 Somers M argaret 413 Sparks Allister 91 Spencer Herbert 79 Sprague John 91, 302,377, 411 Stalin Jzef 214, 235, 266 Staniszewska Grayna 135, 418 Staniszkis Jadwiga 102 Stark David 87, 250, 303, 360, 404, 410, 414, 415 Stein Jonathan 369,410 Stephens Evelyne Huber 71, 90 Stephens John D. 71, 90 Stroni Jeff 87 Suchocka Hanna 161,167, 173,191-193,197, 198,231, 335 Sweeney John 341 Szacki Jerzy 208,247,248,305 Szelenyi Ivan 41, 54, 55, 87, 88,103,133, 250, 304

niadek Janusz 358 Takaki Ronald 91 Terra Jonathan 193, 200, 419 Thatcher Margaret 208 Thompson E.P . (Edward Palmer) 189,199 Tismaneanu Yladimir 86, 92, 412 Tobin James 408 Tomaszewska Ewa 330, 362 Tomaszewski Janusz 181, 327-329 Townsley Eleanor 41, 54, 88, 133, 250, 304 Treiman Donald 87 Tymiski Stan 227, 386 Tymowski Andrzej 303,419 Yachudowa Milada Anna 415 424 177, 6 135, l, 360, r 71, Wajda Andrzej 97,132 Wasa Lech 12, 26, 82,93, 94, 100,102,105,107,109,114, 121,122, 136, 138,139, 146-1 48,150-152,154,155, 159-162,167,180,195-198, 206, 211, 212, 224, 225, 227, 228, 236, 299, 361, 362, 367 WeberMax 10 Weinstein Marc 38, 279,305, 322, 360, 414,419 Weyland Kurt 148,195 Woek Tomasz 16,248 Woodward Susan 41,410, 411 Wrzodak Zygmunt 182, 209, 239, 240, 251 ZaldMeyerN. 67,89 Zawocka Aleksandra 124, 134,135 231, 1,305 87, 419 l 92, 32 115 Spis tre ci Wstp do wydania polskiego .................... 5 Wprowadzenie................................ 19 1 Demokracja i organizowanie gniewu ........... 43 2 Solidarno " przeciw samej sobie ............. 93 3 Populizm rynkowy i zwrot na prawo ........... 136 4 Jak liberaowie porzucili wiat pracy ........... 201 5 Klasa w epoce komunizmu i postkomunizmu .... 253 6 wiat pracy w dziaaniu: zwizki zawodowe w zakadach pracy .......................... 308 7 Podsumowanie: klasa, spoeczestwo obywatelskie i przyszo postkomunistycznej demokracji..... 365 Podzikowania ............................... 417 Indeks nazwisk............................... 421 Seria Spectrum Dotychczas ukazay si: Maurice Druon Jos Ortega y Gasset Zenon Kosidowski Kate Saunders, Peter Stanford David Riesman Antoni Kpiski Jos Ortega y Gasset Edward T. Hali Alvin i Heidi Toffler Konrad Lorenz Erich Fromm

Ben|amin R. Barber George Ritzer Arno Karlen Samuel P. Huntington Albert Camus Jean Paul Sartre Tomasz Mann Herbert Marcuse Thorstein Yeblen Ruth Benedict Albert Camus Jerzy Prokopiuk Edward T. Hali KRLOWIE PRZEKLCI KRL z ELAZA ZAMORDOWANA KRLOWA TRUCIZNA KRLEWSKA PRAWO MCZYZN WILCZYCA z FRANCJI LEW i LILIE KIEDY KRL GUBI KRAJ BUNT MAS OPOWIE CI BIBLIJNE KATOLICY i SEKS SAMOTNY TUM MELANCHOLIA DEHUMANIZACJA SZTUKI i INNE ESEJE UKRYTY WYMIAR WOJNA i ANTYWOJNA ... ROZMAWIA Z BYDLTAMI, PTAKAMI, RYBAMI.. O SZTUCE MIO CI DIHAD KONTRA MC WIAT McDONALD YZACJA S 'OLE CZESTWA CZOWIEK i MIKROBY ZDERZENIE CYWILIZACJI CZOWIEK ZBUNTOWANY EGZYSTENCJALIZM JEST HU MANIZMEM ESEJE (t. i) EROS l CYWILIZACJA TEORIA KLASY PRNIACZEJ WZORY KULTURY MIT SYZYFA LABIRYNTY HEREZJI TANIEC YCIA Bogdan Suchodolski Paul Levinson George Soros Steffen Dietzsch David S. Landes Tomasz Mann Vladimir Tismaneanu Richard Pipes Raymond Aron Mirosaw Karwat Mildred Reed Hali Edward T. Hali Henry Hobhouse Edward Chancellor Charles Jonscher Luigi Barzini George Ritzer Dean MacCannell David Edmonds John Eidinow Neil Postman Otto F. Best Alberto Manguel George Ritzer Mary F. Rogers Steven Lukes Neil Postman

Patrick Declerck Ted Nace Edmund Lewandowski Brian McNair Eric Schlosser Benjamin R. Barber Francis Wheen Piotr Kuncewicz Hans Mayer Wojciech Jzef Burszta SKD i DOKD IDZIEMY MIKKIE OSTRZE KRYZYS WIATOWEGO KAPITALIZMU KRTKA HISTORIA KAMSTWA BOGACTWO i NDZA NARODW DOSTOJEWSKI Z UMIAREM l INNE ESEJE (t. 2) WlZJE ZBAWIENIA WtASNO A WOLNO OPIUM INTEL EKTUALISTW O PERFIDII CZWARTY WYMIAR w ARCHITEKTURZE ZIARNA ZMIAN HISTORIA SPEKULACJI FINANSOWYCH YCIE OKABLOWANE EUROPEJCZYCY MAGICZNY WIAT KONSUMPCJI TURYSTA POGRZEBACZ WITTGENSTEINA ZABAWI SI NA MIER HISTORIA POCAUNKU MOJA HISTORIA CZYTANIA MAKDONALDYZACJA SPOECZESTWA (nowy przekad) BARBIE JAKO IKONA KULTURY NIEZWYKE O WIECENIE PROFESORA CARITATA TECHNOPOL ROZBITKOWIE. RZECZ o PARYSKICH KLOSZARDACH GANGI AMERYKI PEJZA ETNICZNY EUROPY SEKS, DEMOKRATYZACJA PODANIA l MEDIA, CZYLI KULTURA OBNAANIA KRAINA FAST FOODW IMPERIUM STRACHU JAK BREDNIE PODBIY WIAT LEGENDA EUROPY ODMIECY SEGUEL. DALSZE PRZYGODY KULTURY Waldemar Kuligowski Michael Walzer Leszek Bugajski Paul Levinson Michael Walzer Richard Sennett Piotr Laskowski Matthew Collin Daniel Pennac Kate Saunders Peter Stanford W GLOBALNYM WIECIE SPR O WOJN SEKS, DRUK l ROCK AND ROLL TELEFON KOMRKOWY POLITYKA i NAMITNO KOROZJA CHARAKTERU SZKICE z DZIEJW ANARCHIZMU ODMIENNY STAN WIADOMO CI JAK POWIE KATOLICY i SEKS W przygotowaniu: Kate Fox PRZEJRZE ANGLIKW Ksik wydrukowano na papierze Ecco Book Cream 2.0 70 g/m2 dostarczonym przez Map Polska Sp. z o.o. map

www.mappolska.pl Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA ul. Marszakowska 8, 00-590 Warszawa tel. 022 6290477, 022 6296524 e-mail: info@muza.com.pl Dzia zamwie: 022 6286360, 022 6293201 Ksigarnia internetowa: www.muza.eom.pl Warszawa 2007 Wydanie I Skad i amanie: MAGRAF s.c., Bydgoszcz Druk i oprawa: ABEDIK, Pozna

You might also like