You are on page 1of 216

e-Mortkowicz

Cyfrowa reedycja modopolskiego wydania Dzie Fryderyka Nietzschego z zachowaniem paginacji i ukadu graficznego. Nietzsche Seminarium, d-Wrocaw 2010 Redakcja: Jakub Wroski, Tymoteusz Sowiski

http://nietzsche.org.pl/
Nietzsche Seminarium projekt zrzeszajcy polskich badaczy filozofii Fryderyka Nietzschego poprzez: powoany przez Cezarego Wodziskiego, Bogdana Banasiaka i Pawa Pienika cykl dorocznych konferencji filozoficznych. stron internetow nietzsche.org.pl. Na stronie: Bibliografia polskich odniesie do Nietzschego - do 1918 (Marta Kopij) - z lat 1919-1939 (Grzegorz Kowal) - z lat 1939-1989 (Jadwiga Sucharzewska) - po 1989 (Jakub Wroski) e-Mortkowicz - Cyfrowa reedycja modopolskiego wydania Dzie Fryderyka Nietzschego z zachowaniem paginacji i ukadu graficznego. Teksty archiwalne baza przedwojennych artykuw polskich na temat Nietzschego Wieci ze wiata Nietzschego: konferencje, seminaria, obronione prace Opatrzony komentarzem zestaw linkw ... i wiele innych

Nietzsche Seminarium 2010

D Z I E A FRYD. N I E T Z S C H E G O

FRYDERYK

NIETZSCHE

W P R Z E K A D Z I E WACAWA BERENTA, KONRADA DRZEW I E C K I E G O , L E O P O L D A STAFFA I STANISAWA WYRZYKOWSKIEGO WYDA JAKB MORTKOWICZ.

JUTRZENKA
MYLI O PRZESDACH MORALNYCH PRZEOY

STANISAW

WYRZYKOWSKI

WARSZAWA

KRAKW M C M X I I

NAKAD

JAKBA

MORTKOWICZA

lle to jutrzenek, ktre jeszcze nie janiay. Rigweda.

Krakw Druk W. L. Anczyca i S p k i .

Wydanie

drugie.

Ozdoby do ksiki tej rysowa Fr. Siedlecki.

PRZEDMOWA.

Czowiek podziemny, picy, pracy. podkopujcy Widzi si ukazuje o ile go,

czowiek ma si

wierccy, ko tej przy oczy dla takiej

si w k s i c e

p r a c y w gbi , jak zwolna,

rozwanie, z agodn

z a w z i t o c i p o s u w a s i n a p r z d , nie o b j a w i a j c z b y tnio p r z y k r o c i , j a k a k a d e m u d u g i e m u n i e d o s t a t k o w i powietrza i wiata towarzyszy; i nawet zadowolonym monaby ciecha? I niepojtego, potem czeka: wienie, wam jego go nazwa snad przy jego ciemnej pracy. Nie z d a j e si, e j a k a w i a r a g o p r o w a d z i , k o i j a k a p o chce mie s w dug ciemno, co zagadkowego, j e g o brzask, wiedzc, co go j e g o w a s n e zba skrytego, wasny

wasna j u t r z e n k a ? . . . To pewna, e go, czego szuka w gbi, sam p o z o r n y trophonios i mieszkaniec

p o w r c i : nie pytajcie to p o w i e ten

podziemi, g d y z n w zostanie c z o w i e k i e m . O d w y k a si, z a i s t e , o d


DZIEA NIETZSCHEGO T. VII.

milczenia,

g d y t a k d u g o j a k on, b y o
1

si k r e t e m , b y o s a m o t n y m

2 2. C z e g o s z u k a e m t a m w g b i , z a m i e r z a m istotnie w a m powiedzie, szej spnionej si moi cierpliwi przedmowie, pozgonnem, p r z y j a c i e l e w niniej mow pogrzebow: Niech do podobnego nie s p o t y k a si niebez i nie ktra m o g a acno sta najeona niebezpieczestwy.

3
S u m i e n i e , opinia, p i e k o ,

c z a s e m n a w e t policya nie p o z w a l a a i nie p o z w a l a na s w o b o d b a d a ; w o b e c morau, j a k w o b e c k a d e j innej powagi, wi: n i e p o w i n n o s i myle, tem mniej m by posusznym! Odkd wiat trzeba

wspomnieniem zdaje, tego

istnieje, a d n a p o w a g a n i e o k a z a a j e s z c z e c h c i p o d d a si k r y t y c e ; j a k e w i c m o n a k r y t y k o w a m o ra, u c z y n i a myl go zagadnieniem, taka nie mora, by problematem: taka uj rk nie by nie j e s t - e myl

gdy powrciem i powrciem zbiegiem... w a m si n i e na wasnych nikogo: Nikt e bd zachca rodzaju drogach

szalestwa! L u b bodaj do podobnej samotnoci! G d y takie to ju drg wasnych przeznaczenie. ze wszystkiemi wrogociami przeciwnociami, te

moraln ? Atoli i narzdzi rodzaju sztuce wol ciwko

krytycznych wszelkiego

tortury, r o z p o r z d z a polega na i na i

nie tylko

nie przyjdzie z p o m o c

postrachami: oczarowywania,

bezpieczestwo jego w jeszcze na waciwej mu jakowej umie sw umie zapala. przecign si zwrci Jednem stron, prze

pieczestwami,

w y s z y m stopniu

pogodami trzeba samemu walczy. Majc drog d l a s i e b i e m a si raz nich przykroci naley z o c z y w i c i e s w e g o r y c z e , nie owego dla siebie: i do przewiadczenie, nawet powodu

j e d y n y m spojrzeniem ubezwadni nawet sobie lub bywaj

u d a j e m u si c z s t o k r y t y c z n

naprzykad

wypadki,

przyjaciele o d g a d n nie m o g , g d z i e si jest, d o k d si idzie, i n a w e t oni niekiedy p y t a j c z y on w o gle idzie? czy ma jeszcze drog? si w Jem si w w c z a s c z e g o , c z e g o nie k a d e m u p o d j s i w o l n o : zstpiem w gb, zaryem ziemi, poczem bada i r o z k o p y w a prastar u f n o , na ktrej my filozofowie od kilku tysicleci ni to na n i e z a w o d n y c h przywyklimy w pracy, acz budowa kady posadach, wali nie ustajc do mo budynek si d o t y c h c z a s

samemu

podobiestwo

skorpiona

z a t a p i a d o we w a s n e m ciele. M o r a z d a w i e n da w n a z n a si r w n i e n a w s z y s t k i c h d y a b e l s k i c h sztu kach przekonywania: ryby jak do jego nie posucha naprzykad dzi n a w e t n i e m a m w c y , kt si pomocy. naszych (Wystarczy anarchistw: Naostatek si bodaj ucieka

przemawiaj

moralnie, by przekona! si i p r z e k o n y w a , w obchodzi,

z o w n a w e t siebie dobrymi i sprawiedliwymi.) Od kd na ziemi m w i mora arcymistrzem okazywa u w o d z e n i u i, co n a s filo waciw Cyrce

w gruzy; jem podrywa

nasze z a u f a n i e

r a u . L e c z c z y wy mnie rozumiecie ?

zofw przedewszystkiem

f i l o z o f w . Skd-e to bowiem pochodzi, i, p o c z w s z y od Platona, w s z y s c y filozoficzni b u d o w n i c z o w i e euro

3.
N a j g o r z e j z a s t a n a w i a n o si brem i zem: dotychczas nad do po wszystkie czasy bya to rzecz zbyt

pejscy budowali nadaremno? e to wszystko, co w ich najszczerszem rennius, grozi przewiadczeniu ruin uchodzio za aere peOh,
I*

albo j u w g r u z a c h l e y ?

4
j a k e f a s z y w jest odpowied, ktr dzi jeszcze ma si na odparcie tego pytania, gdy w s z y s c y zanie dbali zbadania podwalin, k r y t y k i c a k o w i t e g o r o z u m u o w a fatalna odpowied Kanta, ktremu my nowocze ni filozofowie nie zawdziczamy, zaiste, stalszego i niezawodniejszego ldu pod nogami! ( S p y t a j m y dodatkowo, c z y to nie byo nieco d z i w n e m d a od n a r z d z i a , b y k r y t y k o w a o w a s n s w z d a t n o i do skonao ? warto, w e t nieco brzmiaaby mujc by intelekt s a m poznawa Waciwa filozofowie, urokiem wasn sw odpowied nie w y j swe granice i swe moce ? niedorzecznem ? ) snad, i w s z y s c y pod budowali budow n i e b y o t o na justice et de la vertu) ( m o w a byo z 7 czerwca

5
1794).

Z drugiej za w sercu,

strony,

m a j c taki francuski f a n a t y z m poczyna sobie mniej po bardziej w takiem czyni to pastwa wiat, gruntowniej, niemieckie dla swego

niepodobna

francusku, bra r z e c z y gbiej, po n i e m i e c k u j e e l i s o w a znaczeniu Kant: ktrego wanie rozumu! by uy jeszcze si stworzy widzia nie miejsce mona, si

wolno , anieli zmuszonym logiczny nie

moralnego,

przyj

dowie do tego

zawiat, czystego jej wszystko uczyni adu przy nie zo pobyby

potrzebowa gdyby

swej krytyki nade

Wyraajc

inaczej; waniejszem

potrzebowa, niedostpnem, tak bardzo ba

Kanta,

morau , i, mieli w a c i w i e

n i e b y o d l a to, b y s w e p a s t w o m o r a l n e nawet niepojtem odczuwa nieodporno

zmierzajc rzekomo ku pewnoci, ku prawdzie, majestatyczn moraln n a c e l u : jeeli si p o s u y m y powiedzeniem Kanta, ktry za ale i moe prac niecakiem uwaa reinen mu Kant si to, i jeszcze raz niewinnem s w e nie t a k w i e t n e , zasug grunt 257). zadanie i pooy Ach, de nie by

dla rozumu, moralnego

r z e c z y ze strony r o z u m u ! G d y w o b e c p r z y r o d y i historyi, prawie mimo staj mimo, wobec zasadniczej niemoralnoci uwierzy rody i historyi by Kant, jak z dawien d a w n a k a d y Niemiec, to, z pessymist; w mora dlatego, e go d o w o d z p r z y r o d a i historya, l e c z po i p r z y r o d a i h i s t o r y a , sprzecznoci. innego By w ustawicznej owo nim u zrozumie pessymisty, tak poc i

pozbawione wyrwna str.

podwaliny pod o w e majestatyczne budowle moralne (Kritik der Vernunft II, to, raczej tych dla powiodo widzimy. p r z e c i w n i e ! j a k dzi

marzycielskich

naleaoby snad

przypomnie sobie co po u Lutra, si jak raz Bg, byaby

nieodrodnym s y n e m s w e g o stulecia, ktre w w y s z y m stopniu od k a d e g o innego, z a s u g u j e na n a z w okresu marzycielstwa: na szczcie, by nim take w innem, cenniejszem znania). znaczeniu (naprzykad ze wzgldu na s p o r d a w k s e n s u a l i z m u , z a w a r t w j e g o t e o r y i po I jego zakazia s w y m j a d e m t a m o r a l n a ta rantela, R o u s s e a u , i on k r y na dnie d u s z y m y l mo r a l n e g o f a n a t y z m u , k t r e g o w y k o n a w c c z u si i uzna w a inny ucze Rousseau'a, de fonder sur la terre mianowicie Robespierre: de la sagesse, de la l'empire

krewnego wyrazi wiara,

wielkiego

ktry z caem z u c h w a l s t w e m luterskiem wobec gdyby swych przyjaci: dao si rozumem

poj, moe

ktry objawia tyle g n i e w u i zoci, w y m i sprawiedliwym?

by aska wra

Nic bowiem

nie w y w i e r a o

o d d a w n a na dusz niemieck rwnie potnego

e n i a , n i c nie kusio j e j b a r d z i e j o d o w e g o n a j n i e bezpieczniejszego ze w s z y s t k i c h w n i o s k w , ktry dla kadego prawowitego L a t y n a jest grzechem przeciw

6
duchowi: ryi credo quia absurdum est: nim to prze dzi wsp prawdy duchowi sprze je

7
s m a k i e m zgodniejsze. Atoli nie ulega wtpliwoci, e i w nas odzywa i my u l e g a m y to mora, ktry si j e s z c z e j a k i e powiniene, surowemu jeszcze innem, prawu, i my syszymy, e jeszcze ostatni ktrym

j a w i a si l o g i k a n i e m i e c k a p o r a z dogmatu chrzeciaskiego; caego prawd, w po upywie co gdyby

p i e r w s z y w histojeszcze my

alici

tysiclecia, wietrzym jakow czasie

czeni Niemcy, ze w s z e c h miar opnieni N i e m c y moliwo dopomogo Europ za o w e m synnem realno-dyalektycznem twierdzeniem Hegla, czno cznoci stemy ktre swoim niemieckiemu do z w y c i s t w a porusza ze sob : nawet nad

i my kierujem si j e s z c z e jak zreszt ludmi we wszystkiem sumienia:

w yciu,

co do ktrego, e nie chcemy

jestemy jeszcze

mianowicie,

w r a c a do tego, co jest dla nas p r z e y t e m i zbutwia em, do a d n e g o nie-do-wiary, c h o c i a b y si z w a o Bogiem, wnych cnot, ideaw: prawd, sprawiedliwoci, duszy jestemy mioci wrodzy czy b l i n i e g o : i nie b u d u j e m k a m l i w y c h m o s t w d o da i z gbi w s z y s t k i e m u temu, co chciaoby w n a s w i c h r z y poredniczy; wrodzy i wszelkiemu

wiat, wszystkie r z e c z y s w sprze w dziedzinie logiki

pessymistami.

t e g o c z e s n e m u ro wrodzy wszelkim

4.
J e d n a k e s d y o w a r t o c i a c h l o g i c z n y c h nie s jeszcze najgbszymi i najgruntowniejszymi, do k t r y c h dzielno n a s z e g o podejrzenia sign m o e ; zaufanie do rozumu, na ktrem wano tych sdw j e d y n i e i w y c z n i e si z a s a d z a , zjawiskiem m o r a l n e m . . . swe szcze credo z e w swem Moe jest, jako zaufanie, p e s s y m i z m niemie mu r a z je jeli ta

dzajowi rwno

wiary

chrzeciastwa;

p o o w i c z n o c i o m r o m a n t y c z n y m i p a t r y o t y c z n y m ; za wrodzy sybarytyzmowi artystycznej, radej a r t y s t y c z n e m u , niesuskoni nas do uwiel miennoci

b i e n i a t e g o , w c o j u nie w i e r z y m y , g d y j e s t e m y artystami ; sowem, w r o d z y caemu f e m i n i z m o w i (lub, j e l i k t o w o l i , i d e a l i z m o w i ) e u r o p e j s k i e m u , k t r y wiekuicie mienia garnie do siebie i w a n i e dlatego w i e jako ludzie z tego su my si jeszcze my immoralici, pokrewiestwa kuicie o b n i a : jednake poczuwamy bezbonicy dzisiejsi do

cki bdzie m u s i a u c z y n i j e s z c z e k r o k ostatni ? M o e absurdum zestawi przyjdzie straszliwy nawet dlatego ona sposb? W i c

odwieczn

ksika wanie nie lka: czej gdy

w zakresie morau, ksik

nawet wzgldem Gdy istotnie tej s i

niemieck rzetelnoc i zbonoci, w p r a w d z i e li tylko j a k o jej n a j z a g a d k o w s i i ostatni wet do pewnego wykonawcy jej najwntrzniejszej z p o t o m k o w i e , ba na woli, pessymistyDo stopnia jako jej spadkobiercy, jako

z a u f a n i a d o m o r a u j e s t p e s s y m i s t y c z n n i e jest-li niemieck ? i przedstawia sprzeczno sprzecznoci

w y p o w i e d z i a n o w niej z a u f a n i e m o r a o w i co w n a s sowo i si dzieje ? z naszym

c z n e j , j a k w s p o m n i a n o , woli, ktra nie l k a si prze c z y sobie samej, g d y p r z e c z y k o n y w a si w nas, jeeli samo-zagada chodzi morau. rozkosz! w a m o formu,

c z e m u t o ? G w o l i m o r a l n o c i ! L u b j a k b y t o ina n a z w a , co w n i e j wolelibymy skromniejsze

5.
A naostatek: p o c to, c z e m j e s t e m y , czego

powoli, gboko, ogldnie i przezornie przy drzwiach na ciaj otwartych, ta przenikliw myl, subtelnymi jeno doborowych czyta mnie czy do p a l c a m i i o c z y m a c z y t a u c z y . . . Moi cierpliwi przy jaciele, brze! ksika pragnie telnikw i filologw: u c z c i e si

c h c e m y i c z e g o n i e c h c e m y , m w i t a k g o n o i z ta k i m z a p a e m ? P a t r z m y na nie bardziej z daleka, bar dziej wiat z wysoka, rozumniej, by cay chodniej, wiat mwmy, nie jak midzy nami mwi wypada, tak pokryjomu, by cay nie dosysza, nas dosy Niniej sza! Przedewszystkiem i c w istocie rzeczy takie mwmy znaczy powoli... pi lub

s z a p r z e d m o w a j a w i si pno, T a k a ksika, przytem darmo wkocu a filolog byem jest zagadnienie ksika, moe pisa

a l e nie z a p n o , b o s z e lat ? popiechu; nie zna

R U T A pod Genu, jesieni 1886 roku.

ja i m o j a

o b o j e l u b i m y lento. Niejestem nim jeszcze, czytania: Obecnie nie powoli. powolnego

filologiem, te

nauczycielem

przywykem snad

tylko z przyzwyczajenia, zoliwego kadego czowieka, dza do rozpaczy. dn sztuk, ktra

lecz take z upodobania j e n o to, co

upodobania? , krel

k t r e m u si s p i e s z y , d o p r o w a Filologia jest bowiem o w czcigo od swego czciciela domaga si

p r z e d e w s z y s t k i e m j e d n e g o , b y s t a n a u b o c z u , b y nie l i c z y si z c z a s e m , by n a w y k oddane siga do cichoci i powol Sowa, li pracy, lento. ktra Alici niczego wanie noci , sztuka t o zotnicza i z n a w s t w o delikatnej i przezornej nie osignie, jeeli nie

dlatego jest potrzebniejsza dzi ni kiedykolwiek, wa nie dlatego c z a r u j e i najsilniej p o c i g a n a s ku sobie w tem stuleciu pracy, chc rzec: p o p i e c h u , nie p r z y z w o i t e g o i uznojonego popiechu, ktry ze wszystk i e m c h c i a b y p r d k o si z a a t w i , a w i c i z k a d star c z y n o w ksik: g d y czego naprdce, uczy czyta o n a nie z b y w a ni to znaczy dobrze,

KSIGA PIERWSZA.

I.

Nabyta czy, ktre stopnia kada brzmi ci?

roztropno. yj, i ich

Wszystkie zwolna Czy do

rze tego

dugo

przesikaj

rozumem, dokadna dla

pochodzenie od nierozumu nieomal nie Nie jakiego powstawania i zdronie?

staje si dlatego

nieprawdopodobnem. historya paradoksalnie

uczucia

popada

dobry historyk ustawicznie w

sprzeczno

2. Przesd uczeni, i ludzie jest chwalebnem uczonych. Susznie utrzymuj

wszystkich czasw a co nagannem.

yli w mniema Jest to wszake wie epoki.

niu, e w i a d o m o im, c o j e s t d o b r e m a c o z e m , c o przesdem uczonych, j a k o b y m y obecnie

d z i e l i to l e p i e j

o d ktrejkolwiek innej

14

15 3.
Na w s z y s t k o pe e si bawi, olbrzymi przyjdzie wszech tego lecz e zakres czas. Czo Kuglarz co zdumiewa i jego p r z e c i w i e s t w o . To, jest wrcz odmiennem sztuczki kuglarza. G d y i to, c o d z i e j e s i prostej. Naodnas w nauce,

6.
rzeczy, bdu nie p r z y p u pozna bar

wiek, szcza,

oznaczajcy

wnikn

gboko w ich

istot:

od tego, c z e m budz p o d z i w w istocie za s p r a w jest wrt dzieem wiedza

dzo pno i snad nie c a k i e m j e s z c z e . T a k s a m o w s z y s t k o , c o istnieje, c z n e . Kiedy warto, jak bdzie obecnie uczyni to miao ma czowiek jota zalenem od morau i zarzuci wiatu na barki z n a c z e n i e e t y w jot t sam ju wiara w pe soca.

kuglarz chciaby w nas wmwi, przyczynowoci zniewala nas

przyczynowoci nader zoonej, bardzo tam wanie odrzuca igraszk

wiar w przyczynowo daje si

prost,

gdzie wszystko wy

ogromnie atwem i gdzie jestemy

pozoru. R z e c z y najprostsze s b a r d z o z o o n e , w p r o s t n a d z i w i si t e m u nie m o n a !

4.
P r z e c i w k o Trzeba wiele n ze wiata, dliwoci, nas prawo! do W urojonej dysharmonii sfer. usu

faszywej ktrej

wspaniaoci rzeczy nie

precz maj

g d y nie z g a d z a wszystkie

si o n a z e s p r a w i e wobec Przeobraenie Co e przyczynio rozdzia si rzeczy rzeczywiste czy wyobraa

7.
poczucia do rzeczy przestrzeni. ludzkiego: najwyszem T e n rodzaj

tym celu naleaoby

sobie w i a t a mniej h a r m o n i j n y m , anieli jest w istocie!

wicej

szczcia midzy

urojone? To p e w n a ,

przestrzeni

s z c z c i e m i n a j g b s z e m n i e s z c z c i e m w y t w o r z y si

5.
Bdcie bujem ju wdziczni! ludzkoci lka jest si Wielkim dzikich rezulta zwierzt,

dopiero p r z y poczucia to, i n i e p o t r z e -

pomocy rzeczy urojonych. zmniejsza

przestrzeni

si z a t e m c o r a z b a r

dziej pod w p y w e m w i e d z y : podobnie j a k j u n a u c z y l i m y si, i j e s z c z e u c z y m y s i o d niej, o d c z u w a z i e mi jako jako co maego, ba nawet system soneczny punkcik.

tem dotychczasowej

ustawicznie

barbarzycw, bogw i wasnych snw.

16 8. T r a n s f i g u r a c y a . B e z r a d n i e c i e r p i c y , roz wichrzeni trzy marzyciele, na nadziemsko upojeni, oto stopnie, ktre R a f a e l podzieli ludzko. obecnie: na wa

17 czajnym, g d y we wszystkiem c h c e zalee o d sie

bie, nie o d t r a d y c y i : w e w s z y s t k i c h p i e r w o t n y c h sta n a c h ludzkoci zy z n a c z y tyle, co przewidziany, tych stanw, ze nieobliczalny. widzimy: wzgldu byy jeeli na indywidualny, dalej miar c z y n u doko cho s w o b o d n y , s a m o w o l n y , n i e p r z y z w y c z a j o n y , nie Mierzc jakiego

M y j u nie p a t r z y m n a w i a t w t e n s p o s b i R a f a e l nie m g b y patrze na tak sne o c z y n o w widziaby transfiguracy.

nano n i e z rozkazu tradycyi, lecz z innych pobudek (naprzykad ciaby rzyy t poytek ktre osobisty), nawet to pobudki, niegdy stwo

t r a d y c y , to c z y n taki z w i e si n i e o b y c z a j nie w y n i k z posuszestwa wzgldem

n y m i n a w e t przez s w e g o s p r a w c tak o d c z u w a n y m 9. Pojcie W porwnaniu nieobyczajnej: so do tego si obyczajnoci ze sposobem obyczaju. bywa: gdy tradycyi. co C o t o j e s t t r a d y c y a ? W y s z a p o w a g a , kt lecz e przykazuje.

ycia c a y c h tysicleci zdumiewajco osa

r e j j e s t s i p o s u s z n y m nie d l a t e g o , e p r z e k a z u j e n a m poytecznego, rni Czem-e si t o u c z u c i e w z g l d e m t r a d y c y i o d

ludzkoci, yjem my, ludzie tegoczeni w epoce nader potga stopnia, zupenie. obyczaju i zda ba, z a u c z u c i e o b y c z a j n o c i w y s u b t e l n i o s i i w z n i o si niemal, j a k g d y b y dla nas, ktrzymy z a s a d n i c z e na po ulotnio pno Dlatego

uczucia, t r w o g i w o g l e ? Jest to o b a w a przed w y s z y m i n t e l e k t e m , k t r y r o z k a z e m si o d z y w a , p r z e d j a k nie o k r e l o n , n i e p o j t m o c , p r z e d c z e m w i c e j n i osobistem, wanie i jest to lk z a b o b o n n y . pielgnowanie zdrowia, roli, w o j n a , Cae wycho maestwo, sztuka

na wiat przyszli,

pogldy

wstanie morau s r z e c z trudn, a g d y mimo w s z y s t k o je zdobdziemy, w i z n s p o t w a r z a si z d a j ! zasad gwn: nem dzaj; dzi (a wic n a m w u s t a c h i w y r a z i si W e m y naprzykad obyczajno wicej!), jak chociaby posusze sposb po mniej zaley jest nieobynie daj: g d y b r z m i z a rubasznie! L u b o b y c z a j n o n i e j e s t n i c z e m in w z g l d u n a i c h ro

lecznicza, u p r a w a

milczenie i mwienie,

o b c o w a n i e ze sob i z b o g a m i n a l e a y pierwotnie do zakresu obyczajnoci: przepisw, czajem, zosta to szliwe, nie d o m a g a a si, b y p r z e s t r z e g a n o przytem o s o b i e jako mylc

niczem

o jednostce. T a k w i c pierwotnie w s z y s t k o byo obykto z a chcia stan musia p o n a d nim, t e n m u s i a i rodzajem tworzy, pboga: stra najcz prawodawc i lekarzem obyczaje ten, na

stwem w z g l d e m obyczajw bez za obyczaj tradycya,

jest t o t r a d y c y j n y niema; im

stpowania i oceniania. W r z e c z a c h , ktremi nie rz obyczajnoci wolny ycie od tradycyi, Czowiek tem te zakres obyczajnoci

znaczy,

zatrwaajce zadanie! Kto jest najobyczajNajpierw zatem, kto p r z y k a z a n i e podobiestwo bramanw,

niejszym?

mniejszy.

jest czowiekiem

ciej w y p e n i a :

w s z d z i e i w k a d e m o k a m g n i e n i u do niego si p o c z u w a ,
DZIEA NIETZSCHEGO T. VII.

18
ustawicznie w i c wynajduje sposobnoci, by przykaza n i e w y p e n i . N a s t p n i e ten, k t o n a w e t w n a j t r u d niejszych wypenia je warunkach. Najobyczajniejszym j e s t ten, k t o n a j w i c e j o b y c z a j o w i o f i a r o w y w a: wszake jest najwiksz atoli ofiar? Zalenie ktra co od odpo dzieli mo o d mo Nie ktry na wypenia

19 o w a nadnaturalna ka, ktrej p r z e j a w y i granice tak trudno poj, ktr uzasadnia si z t a k z a b o b o n n trwog. Gmina moe jednostk zmusi, by wynagrodzia innej j e d n o s t c e l u b g m i n i e n a j b e z p o r e d n i e j s z e s z k o d y , s p o w o d o w a n e jej c z y n e m , moe te w y w r z e na jed n o s t c e c o g d y b y z e m s t z a to, i p r z e z ni, w r z e k o m e m c z y n u jej nastpstwie, z a l e g y nad g m i n g n i e w u boego gromy i n a w a n i c e , alici odczuwa win jednostki przedewszystkiem jej kar z a s w kar : czaje, s moliwe. Kady sposb jako s w win i u w a a snad rozluniy si oby postpek, kady

w i e d z i n a t o p y t a n i e , d a si r o z r n i k i l k a m o r a w ; najwaniejsz ralno ralnoci udmy znak nia r n i c j e s t ta, najczstszego si c o d o wypeniania

n a j t r u d n i e j s z e g o da

wypeniania.

pobudek o w e g o morau, najtrudniejszego si

obyczajnoci obyczaju!

s k a r si w d u s z y w s z y s c y , skoro c z y n y takie indywidualny mylenia duchy dlatego, budzi groz; wprost wycierpie

Wymaga

samo przezwycienia dla jednostki nastp

n i e ze wzgldu na poyteczne okaza sw wadz rowa,

indywidualny rowsze, w caym za si ze i

stwa, lecz by obyczaj, by tradycya miaa sposobno wbrew wszystkim indywidualnym jednostka winna si ofia Ci obyczajno obyczaju. wzgldom i zachciankom: tak nakazuje

okreli niepodobna, co wanie niezwyklejsze, w y b o pierwotniejsze toku historyi niebezpieczne, Pod musiay i uchodziy z a w s z e s a m e do w i n y obyczajnoci

ba nawet

za moralici, ktrzy, wstpujc w lady zalecali j e d n o s t c e mora

Sokratesa,

poczuway.

panowaniem sumienia; niebiosa

p o w c i g l i w o c i i pano stanowi to tylko

obyczaju nieodcznym wszelkiej r z y s z e m staj si den powd, wyrzuty dla ktrego

oryginalnoci towa oto j e s z c z e j e najlepszych s do

w a n i a n a d s o b j a k o n a j i s t o t n i e j s z d l a niej k o r z y , jako jej najosobliwszy klucz d o szczcia, dlatego, i zostalimy w y j t e k i jeeli n a m z d a j e si i n a c z e j ,

tej p o r y pospniejsze, anieliby naleao.

w y c h o w a n i pod ich w p y w e m :

p o d a j oni n o w d r o g r d n a j y w s z e g o n i e z a d o w o l e n i a w s z y s t k i c h przedstawicieli o b y c z a j n o c i oby czaju, zrywaj, wemu jako nieobyczajni, zymi. z gmin i s, w najgbszem rozumieniu, Rzymianinowi ktry c i a n i n , dzie, czenie Tak s a m o cnotli chrze o swe dba noci i zmysu 10. Stosunek wzajemny! zmysu wzrostu zmysu dziedziny spraw przyczynowoci gdy obyczaj-

starego

pokroju kady si

przedewszystkiem gmina, zatem take

p r z y c z y n o w o c i . W miar z a c i e n i a si z a k r e s zdamy sobie ilekro

w a s n e zbawienie, w y d a w a g d z i e istnieje obyczaju obyczaju, w a d a zarazem myl,

zym. Wsz obyczajno przekro na gmin:

obyczajnoci:

i kara za

z koniecznych s k u t k w i potrafimy p o m y l e je
2*

spada przedewszystkiem

sobie n i e z a l e n i e o d w s z y s t k i c h p r z y p a d k w , o d w s z e l -

20 k i e g o p r z y g o d n e g o post hoc, t y l e k r o o b a l a m y m n s t w o fantastycznych wiat rzeczywisty wiata czstka chce j przyczynowoci, o wiele w ktre wierzono dotychczas jako fantastycznego w podstawy o b y c z a j w , mniejszy od ze wiata Skutek nym jako 12. dodatek. nie Ongi tylekro znika c z e si dzieje: o b a d w a s

21 najniebezpieczniej

s z e m i umiejtnociami pozornemi.

jest bowiem

lkliwoci i przymusu pomnoy, ten

o r a z c z s t k a c z c i dla si postara unie i wynik jakiego czynu wyobrazi sobie wikszy

p o w a g i o b y c z a j w : z u j m dla obyczajnoci. Kto z a niechaj wynikw. moliwi kontrol

wierzono,

j e s t s k u t k i e m , l e c z lu boym. O Czy mona i wynik czyn

dodatkiem mianowicie

zamt!

musiano z a b i e g a z osobna, cakiem innymi sposobami i praktykami! 11. Mora Nad moraem, nieustannie za i skutku, przykadami winy ludowy kady: i i lecznictwo ludowe. pracuje W d z a j u i zacni, wiat! nia sprawie

panujcym

w jakiej gminie,

13.
nowego w y c h o w a n i a wy ro

najliczniejsi kary,

gromadz przykady p r z y c z y n y do przekonania, nad uczynkami

n a utarty s t o s u n e k dochodz

ludzkiego. Niemasz jakie

Dopomcie, zielska! i

moni e obar

e j e s t n a j z u p e n i e j u z a s a d n i o n y i u m a c n i a j s i w s w e j wierze: niektrzy robi i skutkami, tudzie najnieliczniejsi rwni rodzaju w na t y c h punktach swej gorsz spostrzeenia si tem i snuj z nich wiar. Atoli czy prawida i wnioski: o w e m i naruszaj wszyscy s sobie n i e n a u k o w y m chodzi o przykady, jakiego pra

wytpi pojcie kary, ktre z a c h w a c i o c a y gorszego to okropne Niedo, nastpstwa naszego sposobu postpowa nierozumne pojmowa

czono niem

p r z y c z y n i s k u t e k j a k o p r z y c z y n i k a r ! l e c z po s u n i t o si j e s z c z e d a l e j i , z p o m o c t e g o p r z e k l t e g o i n t e r p r e t o w a n i a p o j c i a k a r y , p r z y p r a w i o n o o u t r a t nie winnoci ca czyst przypadkowo zjawisk. Ba, zapa mitano si w s w e m s z a l e s t w i e nawet istnienie do t e g o stopnia, i jako kar, rozkazano kiego cw odczuwa

najzupeniej

surowym,

dziaalnoci; wyraenie jest to

spostrzeenia lub zgorszenia, c z y te o udowodnienie, stwierdzenie, lub obalenie wida, z a w s z e wszelkiego bezwartociowy materya

i b e z w a r t o c i o w a forma, podobnie jak materya i forma lecznictwa ludowego. Lecznictwo ludowe i m o r a l u d o w y z o s t a j ze s o b w z w i z k u i nie n a leaoby ich tak rozmaicie ocenia, jak to w c i jesz

zaiste, z d a si, j a k g d y b y w y c h o w a n i e m r o d z a j u l u d z kieroway wiziennych! dotychczas mrzonki katw i dozor-

22

23 p o s p o l i t y m l u d z i o m , k t r z y n i e o d p a r t e m u u l e g a j c po 14. Znaczenie obdu w dziejach moral pdowi, czajnoci pragnli skruszy i nowe nada jarzmo prawa, tej l u b o w e j o b y o ile nie byli

i s t o t n i e

obkanymi,

nie p o z o s t a w a o n i c in we w s z y s t k i c h metrum dzie mu

n o c i . Jeeli mimo tego gminne jce dzie ludzkoci dzisiejszy przez (my

s t r a s z l i w e g o u c i s k u oby y y w s z y s t k i e ustroje tysiclecia, poprzedza a take pniej w a po maym przebywamy strefie):

nego, j a k popa w obd lub o b k a n y c h u d a w a a s t o s u j e si t o do n o w a t o r w twrca pomocy dzinach, nie tylko w zakresie u s t a w p o l i t y c z n y c h i ka paskich: nawet sia si uciec do godniejsze epoki poetyckiego obdu. poetom (Odtd take a prerogatywy

czajnoci obyczaju, w jakim cae nasz rachub czasu, sami

wiatku w y j t k w i niejako w zej

jeeli,

przyznaway

powiadam, kiekoway mimo to w c i n o w e i odrbne m y l i , o c e n y i p o p d y , to w z o w r o g i c h d z i a o si to warunkach: torowanie nowych drg myli, amanie u w i c o n y c h zabobonw i z w y c z a j w jest niemal w s z dzie dzieem obdu. Rozumiecie, dlaczego musia to b y o b d ? C o w r u c h u i g o s i e t a k o k r o p n e g o i nie obliczalnego j a k demoniczne w y b r y k i atmosfery i mo rza, godnego przeto rwnej uwagi i grozy ? Co, co miao tak widoczne oznaki zupenej niedobrowolnoci

obdu, ktremi n a p r z y k a d p o s u y si Solon, c h c c skoni A t e c z y k w do o d z y s k a n i a obdu udawa? si niemal S a l a m i n y . ) Jak z o s t a o b k a n y m , g d y s i n i m n i e j e s t i nie m i e s i nad t okropn myl zastanawiali wybitniejsi ludzie cywilizacyj tajemna wi wszyscy

d a w n i e j s z y c h ; w y t w o r z y a s i w ten s p o s b rozwino si uczucie niewinnoci,

nauka o rodkach i wskazaniach dyetetycznych, oraz ba nawet toci takich r o z m y l a i zamiarw. Przepisy, jak zosta u Indyan znachorem, u chrzecian witym, u Grenlandczykw w istocie c z y k w p a j e ' m , s redniowiecznych u Brazylijniedorzeczne angekok'iem, te same:

jak d r g a w k i i piana na ustach epileptyka, w i c zdao si c z y n i z o b k a c a m a s k i t r b j a k i e g o b s t w a ? Co, co samego nowej pawao ju zniewalao nikiem ? jakoby mieszk blisi wyrzutami go, by m y l i p r z e d s t a w i c i e l a nie n a sumienia, si lecz czci i groz, i mczen do

p o s t y , n i e u s t a n n a p o w c i g l i w o p c i o w a , p o b y t w pu styni, w s t p o w a n i e na g r y lub na supy, c z y w r e s z cie przesiadywanie na sdziwej nad jeziorem, z myl g r y w ekstazie niepotrzebniejszych Posucha bym takich i nieadzie mk wierzbie, pochylonej co m o e po K t od duchowym. jedynie o tem,

z o s t a w a jej prorokiem wmawia miast i ziarnka wszdzie, soli

Obecnie geniusz obdu, myli,

w nas wci jeszcze, zawiera

natomiast w s z y s c y ludzie dawniejsi g d z i e istnieje o b d , m d r o c i i g e n i u s z u , c o bos

byli

w a y si z a j r z e w p u s t k o w i e najboleniejszych i najduchowych, w k t r y c h ni szczeli po wszystkie c z a s y snad najpodniejsi ludzie! westchnie t y c h s a m o t n y c h i roz Dajcie drgawki d a r t y c h dusz: Ach, zelijcie obd, b o g o w i e ! Obd, uwierzy wreszcie w siebie!

istnieje te ziarno

kiego, j a k p o w i a d a n o sobie szeptem. L u b r a c z e j : j a k w y r a a n o s i dobitnie. N a j w i k s z e d o b r a z e s a o b d na Grecy, owiadczy Plato w r a z z ca staroytn ludzkoci. P o s t p m y o krok dalej: w s z y s t k i m t y m nie-

24 i szay, nage telny, uwierz jelim ciemnoci i olnienia, zatrwcie zi obarcza za nie cierpieniem kogo innego,

25 wy-

b e m i a r e m , j a k i e g o nie d o z n a j e s z c z e a d e n mier z g i e k i e m i p o j a w i e n i e m si w i d z i a d e , s p r a w w siebie! Targa mn od zwtpienie, prawa, zabiem cie, b y m w y , skomla i peza jak z w i e r z : lecz niech p r a w o , p r a w o p r z e r a a mnie g d y b y trup c z o w i e c z y ; nie w a r t w i c e j tego to jestem n a j n i k c z e m n i e j s z y m ze w s z y s t k i c h ludzi. o d w a s ? D o w i e d c i e mi, wiedzie mi tego. I, czsto dopinaa dowodem na korzy celu: w Skd-e po

r z e k a si t e j p o c i e c h y , g d y p o s i a d a i n n .

16. Pierwsza zasada cywilizacyi. U dzi

chodzi ten n o w y duch, ktry jest we mnie, jeeli nie e m w a s z ; j e n o o b d do nazbyt czasach, kiedy rzekomym niestety, a r l i w o ta a chrzeciastwa

k i c h l u d w s p o t y k a si p e w i e n rodzaj o b y c z a j u , k t r y li tylko obyczaj zdaje liwe i w istocie niewolno wgli a si m i e n a c e l u : s t o u c i zbyteczne przepisy noa, i (jak n a niewolno elaza inaczej!), oraz rzeczy

p r z y k a d u K a m c z a d a l w , i do o s k r o b y w a n i a niegu z butw dotyka w ogie nigdy uywa i temu, kto noem, mier niewolno ka

bya najwik

s z a ilo pustelnikw i w i t y c h , tych,

istniay w Jerozoli

mie wielkie domy o b k a n y c h dla w y k o l e j o n y c h wi dla tych, ktrzy oddali w z a m i a n s w e ostatnie z i a r n k o soli.

postpi

jednake przypominaj cigle blisko obyczaju mus przestrzegania tego:

na potwierdzenie wielkiej

z a s a d y , od ktrej z a c z y n a si c y w i l i z a c y a , i jakikol w i e k obyczaj lepszy jest ni zgoa aden.

15. Najdawniejsze si. sposoby pocieszania n i e d o l i c z y nie Dobra t r y w a l i si i nierwne i za 17. przyroda. Najpierw dopa

P i e r w s z y stopie: W kadej

p o w o d z e n i u w i d z i c z o w i e k c o , z a c o w s w e m mniemaniu winien obarczy cierpieniem kogo innego, jeszcze czstk stopie: swej mocy, i to go pociesza. niedoli p r z y tej s p o s o b n o c i u w i a d a m i a o n s o b i e n i e p o s t r a d a n Wtry W kadej czy niepowodzeniu widzi czaru rzeczy t

ludzie w przyrodzie usposobienie, ni to

siebie: w s z d z i e wi utajone w obokach,

d z i e l i siebie i s w e p o d o b i e s t w a , m i a n o w i c i e s w e z e burzach, drapienych zwierztach, drzewach i zioach: w w c z a s odkryli z p r z y r o d . Pniej nastaa epoka, g d y z n w w y o d r b n i o n o si o d p r z y r o d y , s e a u ' a : p r z e s y c a n o si w z a j e m epoka Rous s o b d o t e g o stopnia,

c z o w i e k kar, to z n a c z y zmazanie w i n y oraz rodek d o o t r z n i c i a s i z e zoliwego wistej c z y domniemanej krzywdy. k o r z y , j a k daje nieszczcie, Spostrzegszy

niema ju powodu

20

27 d u s z y niegodnem: ale askawie, g d y bawi ich to i uspasabia pogodnie: wezbraniem pojcia cnota okrutnik lubuje si bowiem najwyszem sb w skad z 18. Mora dobrowolnego rd wojennych dla c i e r p i e n i a . Co ktrego y drobnych, za niesnasek gminy statku, uczucia mocy. czstego jeszcze W t e n spo czowieka biczowania naciskiem, czy

i s z u k a n o ustronia, niedostpnego dla c z o w i e k a i j e g o n i e d o l i : o d k r y t o dobr p r z y r o d .

najobyczajniejszego okrutnego raz z

wchodzi

cierpienia, niedo

surowego trybu ycia, powtarzamy karnoci

si, n i e , jako rodek jest cie najwiksz upywa r o z k o s z dla c z o w i e k a ,

czy panowania

nad sob,

te podania osobistego szczcia, lecz j a k o cnota, ktra zjednywa gminie w z g l d y z y c h b o g w i g d y b y nieustajca ofiara p r z e b a g a l n a d y m i z otarza w niebo. W s z y s c y d u c h o w i w o d z o w i e l u d w , w s z y s c y ci, kt r y m p o w i o d o si w z r u s z y n i e c o c i k i y z n y n a m u ich obyczajw, by w z b u d z i obdu take by w z b u d z i w siebie! wiar za w pierw prcz s z y m rzdzie i przedewszystkiem, jak to z w y k l e b y w a , wiar potrzebowali katuszy. Im dobrowolnych nowszymi

w c i zagroonych gmin, obyczajnoci ? wzitych, towanych Zatem chytrych, dusz?

najsurowszej podlegajcych krzepkich, mciwych, do najstraszli podo duszy.

podejrzliwych,

w s z e g o gotowych, niedostatkiem i obyczajnoci zahar Rozkosz okruciestwa: bnie j a k p o m y s o w o i nienasycono w okruciestwie z a l i c z a si w t y c h Czyny okrutnika w a r u n k a c h do c n t takiej napawaj otuch gmin, pozwalaj

tory poda duch ich, em, wasnemi

udrczany wasnem

trwog i rozterk zdrowiem, jak

jej niekiedy zrzuci pospne brzemi nieustannej prze zornoci i trwogi. O k r u c i e s t w o n a l e y do najdawniej szych si rozrywek godowych ludzkoci. W nastpstwie sposb katuszy. w y t w a r z a si m n i e m a n i e , i b o g o w i e r w n i e w e s e l i r a d u j na w i d o k okruciestwa, iw ten cierpienia, wasnowolnej u c i e r a si p r z e k o n a n i e o w a r t o c i i z b a w i e n n o c i d obrowolnego czaju Z w o l n a to przekonanie nabiera w gminie drog zwy znaczenia praktycznego: wszelka wygrowana po pomylno budzi odtd z d w o j o n nieufno, wszyst

sumienia, tem okrutniej pastwili si nad w a s n e m cia dzami, g d y b y widokiem s w e j mki chcieli w y n a g r o d z i bs t w o , o i l e b y si u c z u o o b r a o n e m z w a l c z a n i e m i za niedbywaniem gdybymy z w y c z a j w tudzie nowemi deniami. zudzeniu, od jak wolni takiej logiki Nie p o d d a w a j m y si p r z e d w c z e s n e m u byli ju cakiem uczucia! Niechaj pytaj

o t o s i e b i e n a j s z c z y t n i e j bo

haterskie dusze. K a d y najdrobniejszy krok c z y to na polu wolnego mylenia, c z y te indywidualnie ukszta towanego ycia wemi ruch, n a p r z d , nie! okupywano mkami: z dawien d a w n a duchonie tylko p o s u w a n i e si i cielesnemi

kie stany p r z y k r e i bolesne tem w i k s z otuch;

w i a d a si s o b i e : s n a d n a s z e s z c z c i e c i g a j b o g o w i e s w nieask, z a na niedol n a s z patrz aska wie, adn czucie jest miar ze wspczuciem! pogardliwem, G d y wsp straszliwej czem silnej,

p r z e d e w s z y s t k i e m s a m o p o s u w a n i e si, s z u k a j c y c h cie

zmiana w przebiegu dugich

e k i z a k a d a j c y c h w g y t y s i c l e c i , w y m a g a y nie-

28 przeliczonych o tym mczennikw, maym o ktrych zazwyczaj bytu;

29 co jest r z e k o m o s z k o d l i w e m a co p o y t e c z n e m , ale uczucie dotyczy wzgldem o b y c z a j u (obyczajno) nie j a k o takich, lecz staro owych dowiadcze

z g o a si nie m y l i , g d y si m w i o d z i e j a c h w i a t a , miesznie nawet okruchu ludzkiego zreszt w t y c h tak z w a n y c h dziejach wiata, wywoanym ostatniemi ktrzy nowociami, poru

w tym zgieku, nej biny

dawnoci, witoci, nietykalnoci obyczaju. I dlatego t o u c z u c i e nie d o p u s z c z a , b y t w o r z o n o n o w e d o w i a d czenia i poprawiano o b y c z a j e : to znaczy, obyczajno przeciwdziaa czajw: powstawaniu nowych i lepszych oby czyli ogupia.

niema waciwie waniejszego tematu od praodwiecztragedyi mczennikw, ludzkiego rozumu chcieli s z y b a g n o . N i c z e g o nie o k u p i o n o d r o e j oraz uczucia nowicego obecnie dum nasz. o d odro

s w o b o d y , sta

Atoli ta d u m a jest obyczaju, 20. Wolny wolnych doczniej jak od twrcw czyn wolnych i wolna myl. Sprawcy pooeniu cierpi wi ktra cierpie cnot po dza za obd gdy i

p r z y c z y n , dla ktrej obecnie omal niepodobna w c z u si w te n i e s k o c z o n e epoki poprzedzajce ciw nie i ustalia byo dzieje r o z s t r z y g a j c charakter cnot, zaparcie za obyczajnoci wiata, a stanowice w a gdy obuda

prahistory, cnot,

ludzkoci: si

okruciestwo

c z y n w s w niekorzystniejszem myli, g d y ludzie wskutek nastpstw

z e m s t a cnot, mylno wiedzy za i czestwo,

rozumu cnot;

uchodzia

niebezpieczestwo, za

c z y n w n i w s k u t e k na

niebezpieczestwo, i spokj za niebezpie wspczucie niebezpieczestwo,

s t p s t w m y l i . J e e l i w s z a k e si z w a y , e t a k j e d n i drudzy szukaj zaspokojenia, oraz e dla twr c w w o l n y c h myli t e m zaspokojeniem jest ju prze mylenie i w y p o w i e d z e n i e r z e c z y niedozwolonych, to ze wzgldu na motywy adnej niema rnicy: ze w z g l d u n a n a s t p s t w a w y n i k p r z e d s t a w i a si n a w e t n i e k o r z y s t n i e d l a t w r c w w o l n e j m y l i , o ile s i n i e sdzi sem na podstawie wiata. tych, Kady, jednake najbliszej Niejedn i najnamacalniejszej ju ich obelg, zbroo c z y w i s t o c i to z n a c z y : o ile si n i e i d z i e za g o caego na odwoano zwie si rzucon ktrzy zaklcie jakiego obyczaju kto z istniejce czasem, prawo obyczajowe z e g o czo pogodzono si

o b j a w y wspczucia za obelg, praca za obelg, nego zagad! W a m si zdaje, e to

za bosko, zmiana za co nieobyczajnego i brzemien wszystko charale ulego zmianie, kter ludzkoci ? piej siebie! e musia zatem zmieni si

Oh, wy z n a w c y ludzi,

poznajcie

przeamali 19. Obyczajno i o g u p i e n i e . O b y c z a j re dniarzami. obali, p r e z e n t u j e d o w i a d c z e n i a d a w n i e j s z y c h l u d z i n a d tem, wieka: z myl,

c z y n e m , naog

uchodzi z a w s z e z pocztku za gdy

e p r a w o t o w s k r z e s i si nie d a , n a s t p o -

30 w a a z w o l n a z m i a n a o k r e l e n i a ; d z i e j e m w i nie mal wycznie o tych zych na ludziach, dobrych! ktrych pniej przemianowano

31
(mianowicie Sokratesa i Platona): a c z przeczy mu oczy wisto wszystkich dowiadcze i wszystkich czasw. Najniezawodniejsza wiedza si d o c z y n u ni sprawnoci ktre musi czy w i a r a nie m o e d a nie m o e z a do czynu,

stpi w i c z e n i a o w e g o subtelnego, i w i e l o c z s t k o w e g o mechanizmu, 21. Wypenianie przykaza. Gdy po poprzedzi przemian wyo braenia w czyn. Najpierw i przedewszyskiem dziea! To znaczy wiczenie, wiczenie, wiczenie! Potrzebna do czynu wiara pojawi si sama, bdcie tego pewni!

mimo przestrzegania jakiego przepisu moralnego, w y nik p r z e d s t a w i a si i n a c z e j , a n i e l i p r z e k o n a n o i o c z e kiwano, zawsze jedna a czowiekowi i obyczajnemu nie obiecane jeszcze bolejca wy s z c z c i e , l e c z t r o s k a i n i e d o l a d o s t a j si w u d z i a l e , cnotliwym bojaliwym pozostaje

23. W czem jestemy jest u najsubtelniejsi. ludzi o wiele

wymwka:

snad

zaniedbano czego w w y przykazania

konaniu. i uciniona sabi nie i do

W najgorszych razach gboko ludzko zawyrokuje: najzupeniej do szczcia dano

U c z u c i e bezsilnoci

czstszem

peni dobrze niepodobna, jestemy z natury grzeszni, moralnoci te prawa niezdolni, zatem i powodzenia. od nas lepszym mamy

i s i l n i e j s z e m , a n i e l i b y b y p o w i n n o ; p o c h o d z i t o std, i przez cae tysiclecia u t r z y m y w a o si przekonanie, jakoby kie kim: mogy przedmioty rwnie i byo szkodzi trzeba (przyroda, yy i narzdzia, wszela dusz, zatem ludz zamiarom mienie) posiaday si si p r z e d

Moralne istotom.

przepisy

i obietnice

sprzeciwia ochrania

rzeczami tak

samo, jak przed ludmi i zwierztami, przeto ucieka s i d o p r z e m o c y , g w a t u , p o c h l e b s t w a , u k a d w , ofiar, i 22. C z y n y tyzmu wci i wiara. Krzewiciele protestan zasa tu jest pocztek m n s t w a zabobonnych z w y c z a j w , nader znacznej, moe przewaajcej, czci caej i nieuytecznej t o znaczy dotychczas Poniewa

a mimo to z m a r n o w a n e j

jeszcze

trwaj

w nastpujcym

przez ludzi d o k o n y w a n e j d z i a a l n o c i !

dniczym bdzie: i o w s z y s t k i e m stanowi w i a r a i e c z y n y nieodzownie z wiary stanowczo nieprawd, w y n i k n musz. Jest to tak zwodniczo, e lecz brzmi

to uczucie niemocy i t r w o g i podsycano tak

d u g o i tak czsto i niemal bezustannie, doszo u c z u c i e m o c y d o takiej s u b t e l n o c i , i obecnie m o e way je czowiek najczulsz zotnicz w a g . Stao

o m a m i a o j u inne inteligencye, nie t y l k o s a m e g o L u t r a

32
si ono najsilniejszym jego popdem; rodki, ktre co takiego, dziwoci co bdzie wiadczyo wynaleziono, dzieje by uczucie to posi, stanowi niemal przepisu.

33
pozornie o praw

kultury.

25. 24. Obyczaj Dowd wartoci pieczenie wiedziany osiga, Inaczej j a k i e g o przepisu, p r z e p i s u . naprzykad si lub Naog strona obyczaju, jakiego przepisu na g o si nie moralnymi: i p i k n o . Jest j e d n a ktrej przemilcze dodatnia nie m o n a ; kto

o d d a si m u o d s a m e g o p o c z t k u n a j z u p e n i e j i z c a e g o s e r c a , u t e g o n a r z d y z a c z e p n e i o d p o r n e za rwno owych cielesne jak duchowe zanikaj: oraz odpowiadajcego to znaczy, im usposo Dlatego i s t a j e si o n c o r a z p i k n i e j s z y m ! B o w i e m w i c z e n i e narzdw bienia p o d t r z y m u j e b r z y d o t i j p o w i k s z a . miczka zatem p a w i a n a jest najpikniejsza. do czowieka tej

c h l e b a d o w o d z i si w t e n s p o s b , i z a p o w nim rezultat si obecnie osiga z g o si w y k o n a o .

o c z y w i c i e , o ile d o k a d n i e dzieje

przepisami

gdy wanie

i c h r e z u l t a t y albo n i e d a j s i z b a d a , P r z e p i s y t e pole nader maej na podstawie naukowej wartoci, rezultatw: je dzikoci wszelkiej by przyj

albo s d w u z n a c z n e i nieokrelone. gaj na hypotezach k t r y c h w istocie wodni, jak obali r z e c z y tak

stary p a w i a n b r z y d s z y jest o d m o d e g o , z a m o d a sa najpodobniejsza: Na podstawie monaby

samo niepodobna udo

wysnu wniosek co do pochodzenia urody niewieciej!

d n a k e ongi, w okresie pierwotnej

wiedzy, g d y jeszcze niewiele wymagano, kiego

r z e c z j a k z a u d o w o d n i o n , o n g i w a r t o ja przepisu o b y c z a j o w e g o s t w i e r d z a n o w ten s a m s p o s b , j a k o b e c n i e s t w i e r d z a si w a r t o k a d e g o in n e g o p r z e p i s u : p o w o y w a n i e m si n a w y n i k . P r z e p i s , zobowizujcy mieszkacw Alaszki: nie r z u c a j k o c i z w i e r z c y c h w o g i e i nie d a w a j i c h p s o m , u z a s a d n i a si, j a k n a s t p u j e : z r b to, a nie b d z i e s z m i a szczcia na owach. Alici prawie z a w s z e w tem c z y o w e m z n a c z e n i u n i e m a s i s z c z c i a n a o w a c h ; nie a t w jest r z e c z w a r t o c i tego przepisu takim sposo b e m z a p r z e c z y , z w a s z c z a j e e l i k a r a nie s p a d a n a j e d n o s t k l e c z n a g m i n ; o w s z e m , z a w s z e z d a r z y si Zwierzta i w wytwornem wszelkiej zwracania swych szanie na 26. m o r a . Praktyki, jak pretensyonalnoci, uwagi, siebie te wymagane unikanie zarwno rwne umniej wszelkiego

towarzystwie: siebie jak

staranne

miesznoci,

powciganie w karbach,

cnt

gwatowniejszych

poda,

usposobienie,

trzymanie

siebie, w s z y s t k i e

cechy

towarzyskiego

m o r a u w n a j g r u b s z y c h z a r y s a c h p r z e j a w i a j si w s z dzie, a po najnisze szczeble z w i e r z c e g o wiata,

34
i dopiero w tej gbi d o s t r z e g a si u k r y t e cele o w y c h uprzejmych kn i Dlatego zarzdze: ucz z chce oraz si nich si w t e n uatwi panowania naprzykad sposb unizdobycz. nad sob przystoso przeladowcw zwierzta niektre sobie

35
i t a k s a m o z e z b l i a n i a si n i e k t r y c h r o d z a j w z w i e r z t u m i e si d o m y l i z a m i a r w p o k o j o w y c h i p o j e d n a w c z y c h . Pocztki sprawiedliwoci jakote roztrop noci, umiarkowania, dzielnoci, s o w e m to w s z y s t k o , c o okrelamy mianem c n t s o k r a t y c z n y c h , jest pochodzenia z w i e r z c e g o : ktre ucz, jak proste nastpstwo o w y c h popdw, szuka poywienia

udawania;

w u j si b a r w nej bieraj tudzie ktr ksztaty piasku, badacze

do barwy i

otoczenia (moc tak zwa

funkcyi chromatycznej), udaj mier lub przy b a r w y jakiego innego zwierzcia plech ukrywa i grzybw (waciwo, mimicry). pojokrelaj sowem si pod stanw, lici,

i unika nieprzyjaci. Jeeli z a z w a y m y , e i naj w y e j r o z w i n i t y c z o w i e k d w i g n si i w y s u b t e l n i j e n o w s p o s o b i e s w e g o o d y w i a n i a si t u d z i e w p o j m o w a n i u tego, zwierzt. co jest dla nieprzyjazne, to chyba od bdzie wolno cae zjawisko moralne w y p r o w a d z i

angielscy

Podobnie sowywa pogldw daoby swe siada mych si

jednostka si do

oglnem

c i e m c z o w i e c z e s t w a c z y s p o e c z e s t w a lub przystomonarchw, stronnictw, do sposoby epoki i otoczenia: wykaza, z niemniejsz atwoci misterne

i wszystkie

u d a w a n i a szczcia, mioci, wdzicznoci, potgi m a j podobiestwa u zwierzt. rzeczy by jest take ofiar w zmysem zudze, bd, czowiek Zmys prawdy, ktry ponie podWarto wiary t n o c i . Instytucya w istocie chcemy bezpieczestwa, nie c h c e m y 27. w nadludzkie nami

porwnie ze zwierzciem: suchamy nieufnie

s i e b i e sa

maestwa

podtrzymuje upar

wprowada

cie w i a r , i mio, a c z jest namitnoci, posiada je dnake wasno dugiego trwania, ba n a w e t e du gotrwa, przez cae ycie niesabnc mio m o n a u w a a z a p r a w i d o . D z i k i tej w y t r w a e j s z l a c h e t n e j wierze, ktra bardzo czsto, niemal z z a s a d y z a w o d z i i jest p r z e t o pia fraus, podniesiono m i o na w y s z y szczebel wyszlachetnienia. W s z y s t k i e instytucye, ktre w b r e w s a m e j i s t o c i e n a m i t n o c i p r z y z n a j j a k i e j na mitnoci wiar w jej t r w a o jakote odpowiestworzyy n o w y i w y s z y jej ktry takiej namitnoci odtd d n i a l n o tej trwaoci,

s z e p t w w a s n y c h n a m i t n o c i , p o k o n y w a m y si i m a m y si p r z d sob si z w i e r z wanie na bacznoci; jak r o z w i j a si wszystkiem tem rzdzi pano ze zmysu rzeczywisto innych zwierzt, spogl sto swych podobnie czowiek, i u niego

nad sob przez

ci (z roztropnoci). O b s e r w u j e ono r w n i e wraenia, wywierane da pie na siebie n a u m y s y u c z y si p a t r z e siebie na siebie z ich stanowiska, Zwierz zapoznaje tego ocenia ruchy

przedmiotowo, posiada pewien

samo-poznania. i przyjaci, do gatunku

wrogw pewnego

si z ich w a c i w o z osobnikami zawsze walki raz na

stopie: za czowiek,

ciami i stosownie

postpuje:

ulegnie, nie mniema ju j a k dawniej, e ona mu szko d z i a l b o g o p o n i a , l e c z o w s z e m c z u j e si w y w y 3*

zaprzestaje

36 szonym wnych. w oczach wasnych i w oczach i s o b i e r instytucye,

37
t a k i e g o p o r z d k u , o ile s t a w a si l u b s t a j e na rzdziem w rku dzi! Wywoujemy dowody wszystkie przeciwne! p r z e b i e g y c h i d n y c h w a d z y lu nastrj! i pokona mona nim zastpi argumenty wszystkie

P r z y p o m n i j m y sobie

obyczaje

ktre z ognistego p o r y w u chwili stworzyy wieczyst, wierno, z zapdw g n i e w u wieczn zemst, ze zwt pienia t r w a y smutek, z na wiatr nego sowa wiekuiste r z u c o n e g o , przelot W nastpstwie lecz te za n o w e n a dzobowizanie. razem

t a k i e g o p r z e i s t o c z e n i a w i e l e o b u d y i k a m s t w a poja w i a o si z a k a d y m ludzkie, dwigajce na wiecie: powstawao pojcie. k a d y m r a z e m i za t c e n 29. K o m e d y a n c i cnoty i komedyanci c h u . rd ludzi staroytnych, takich, to snad Kady ktrzy g r a l i grzeswej

czowieka

synnych ze przed

c n o t y , b y o , j a k si z d a j e , w i e l u , n a w e t b a r d z o w i e l u 28. Nastrj czyn ochoczej jeszcze przyjta czyn, towo kady, sb: gdy jako argument. Co jest przy komedy s o b : temu. z w a s z c z a Grecy, jako aktorzy z k r w i i koci, czynili cakiem bezwiednie i przyklaskiwali w s p z a w o d n i c z y w j a k i e j c n o c i e z in

g o t o w o c i do c z y n u ? N a d tem py odpowied brzmi: nam przez zapytywano moliwych czem t w t p l i w o przy B g jest t przy

taniem zastanawiano si wiele. N a j d a w n i e j s z a i w c i daje t o d o p o z n a n i a , i si o rad wyrocznie: do wy spo

n y m lub z e w s z y s t k i m i i n n y m i : j a k e w i c nie u y wszystkich sztuczek, b y p o p i s a si s w c n o t , p r z e s i nie w y p a d a a l b o dewszystkiem przed sob i bodaj dla samej w p r a w y ! I co w a r t a cnota, ktr chepi si nie u m i e ! T e j k o m e d y i c n o t y p o o y o k r e s c h r z e ciastwo: wynalazo jednake w zamian wstrtne che p i e n i e si i p o p i s y w a n i e kamliw grzeszno grzechem, (rd narzucio wiatu chrzeprawowiernych

p r z y c h y l a do woli naszej. Ongi, by o w ochocz go uzyska, majc zrobi kilka to, uczynkw

boru, r o z s t r z y g a

w nastpujcy

owo uczucie wystpi.

Nie p o w o d o w a n o si z a t e m p o b u d k a m i najrozumniejszemi, lecz d o k o n y w a n o c z y n w , k t r y c h obraz napa wa szal, dusz otuch i nadziej. Nastrj, rzucony na e przewaa wzgldy rozumu: a to dlatego,

cian dzi j e s z c z e naley ona do

d o b r e g o tonu).

tmaczono go sobie zabobonnie miaa rzekomo przemawia

o d d z i a y w a n i e m b najwysza W y s ub t e l n i o n e cnota.

30.
o k r u c i e s t w o jako

stwa, ktre obiecuje p o w o d z e n i e , oraz e w ten sposb mdro m d r o b o a . A t e r a z z a s t a n w m y si n a d s k u t k a m i

Oto moralno, polegajca

cakowicie na

38 popdzie w y r n i e n i a zbyt pochlebnie! Gdy s i , nie co to mylcie za o niej popd

39 staje li rozkosz o w e g o nawyknienia. Ta z a jest pierw s z y m stopniem dobrego.

waciwie

i j a k a jest j e g o m y l u b o c z n a ? Ma on na celu, b y m y s w y m widokiem sprawiali komu innemu p r z y k r o , budzili w nim z a w i oraz uczucie b e z w a d u i upadku, abymy, i patrzc sczc w j e g o usta krople n a s z e g o miodu przytem i przenikliwie jest ju i zoliwie w oczy, Duma jca nauk jca wynika z z ducha. przyrod D u m a od ludzka, odtrca ta za o pochodzeniu przesdnego od z w i e r z t czowieka, pojmowania i przedziela duma ducha:

31.

dali m u z a k o s z t o w a g o r y c z y j e g o losu. T e n c z o w i e k sta si p o k o r n y m dawna dziecie! chcia doskonay w s w e j po ich znaj korze, poszukajcie tych, wzi ktrych w t e n s p o s b odnapewno

otchani

na tortury!

w synie ze s w e j litoci nad z w i e r z t a m i ,

przesd ten jest stosunkowo n i e d a w n y . istnienie ducha i nikomu nie

W okresie na m y l

alici s ludzie, na k t r y c h w a n i e t litoci chcia w y w r z e s w e okruciestwo. Tamten jest wielkim artyst: rozkosz, j a k go n a p a w a a m y l o z a w i c i pokonanych lami ona wspzawodnikw, inne nie pozwolia m u spo Czy c z , a s t a si w i e l k i m , i l u t o g o r z k i e m i c h w i przypaciy w twarz dusze t jego wielko! yjcych kobiet! ile sto zakonnicy: jakiemi k a r c c e m i o c z y m a spoglda inaczej mciwej r o z k o s z y j a r z y si w t y c h odmiany jego mog nie nudne, gdy wprost paradoksaln wci oczach! jeszcze T e m a t j e s t krtki, acz bynajmniej to nowoci e moralno jest

wielkiej prahistoryi ludzkoci przypuszczano wszdzie przychodzio uwaa go za przywilej czowieka. Poniewa wprost p r z e c i w n i e dziedzina d u c h a (wraz ze w s z y s t k i m i pop dami, skonnociami, zoliwociami) bya wasnoci w s p l n i , c o z a t e m i d z i e , p o s p o l i t , w i c nie w s t y d z o n o s i p o c h o d z e n i a o d k w i a t w c z y z w i e r z t (rodom s z l a chetnym nie za pochlebiay nawet te banie) tego bya i wyobra skrom a n o sobie d u c h a j a k o co, co nas z p r z y r o d c z y , rozdziela. Nastpstwem z n o , rwnie zreszt przesdu wynikajca

b y niezliczone, i niemal bolesn,

w y r n i e n i a si j e s t w o s t a t n i m r z d z i e r o z k o s z w y subtelnionego okruciestwa. to znaczy: kadorazowo dziaalnoci, a O d z i e d z i c z a s i bowiem wyrniajcej drog m y l u b o c z n (tylko uczucia, W o s t a t n i m r z d z i e ma w pierwszym nawyknienie pokoleniu. d o jakiej Przeszkoda. nie si dowiedzie, Cierpie moralnie, takowe a nastp polega na e cierpienie 32.

nie z a t o w a r z y s z c m u nie m y l i u d z i e l a j s i przyjmiemy, e nie

dziedzicznoci):

jeeli

b d z i e : to oburza. T o to j e d y n a w s w y m rodzaju pociecha p r z y w i a d c z a s w y m blem wiatu p r a w d y , gbszemu od wszelkiego innego wiata, wic stokro

zaszczepiono jej z n w d r o g w y c h o w a n i a , to nastpne p o k o l e n i e nie z a z n a j u r o z k o s z y o k r u c i e s t w a : p o z o -

40 lepiej sionym niu, te teje wiata nie sposb jest cierpie si p r z e z owego oraz si i czu si przytem wyniekpieli. Pod naciskiem zabobonnej czy trwogi

41 rodzi si

ponad rzeczywisto anieli nie

(dziki p r z e w i a d c z e zazna sposb cierpienia, W ale ten

domys, e z tem

umywaniem

si c o w i c e j ,

i jest

to bliszym o w e g o gbszego uczucia wzniosoci.

p o d s u w a si m u d r u g i e i t r z e c i e z n a c z e n i e , p a c z y si z m y s i p o c z u c i e r z e c z y w i s t o c i , a w k o c u ceni si je jeno o tyle, o i l e m o e b y o n o wic czowiek, optany s y m b o l e m . Tak obyczajnoci obyczaju, gar

prawdy), dozna duma opiera

zwyczajny

zaspakajania usun?

nowemu

p o j m o w a n i u morau. dumy?

dzi po pierwsze przyczynami, po wtre skutkami, po trzecie r z e c z y w i s t o c i i k o j a r z y w s z y s t k i e s w e szla chetniejsze jonym, teraz odczuwania (czci, wzniosoci, dumy, w d z i c z n o c i , mioci) widzimy z j a k o w y m ilekro lotu, w i a t e m uro jakiego wchodzi

Jakiej-e siy trzeba uy, by t przeszkod W i k s z e j d u m y ? Jakiej nowej

czyli tak z w a n y m w y s z y m wiatem. Jeszcze nastpstwa: si do urojony. uczucie tylekro

33. Pogarda przyczyn, skutkw i rzeczy

czowieka w z b i j a w gr jaki wszystkie siky wiat

S m u t n e to: tak

ale na teraz dalece- prze p e w n a , e jakie kie wyszych

w y s z e

uczucia to

czowiekowi nauki jednake

w i s t o c i . Niepowodzenia, dotykajce jak gmin: b d t o n a g e n a w a n i c e , b d t e p o m r lub n i e u r o d z a j n a s u w a j w s z y s t k i m jej czonkom domys, i dopusz c z o n o s i w y k r o c z e n i a p r z e c i w k o o b y c z a j o w i , lub e s potrzebne n o w e obrzdy, by przejedna czenia rozmijaj si z a t e m nowy demo niczny kaprys jakiej mocy. Takie domysy i przypusz najzupeniej z badaniem p r a w d z i w y c h naturalnych przyczyn, przyjmuj z gry p r z y c z y n y demoniczne. Oto jedno rdo dziedzicznego zamtu w intelekcie ludzkim: innem za j e s t to, i z r w n s t a n o w c z o c i o wiele mniej z w r a c a n o u w a g i n a p r a w d z i w e n a t u r a l n e s k u t k i j a k i e g o c z y n u , ani e l i n a n a d n a t u r a l n e (tak z w a n e a s k i i d o p u s t y b o e ) . Naprzykad na okrelone pory kpiele: czystym, unika mego czowiek lecz e istotnych kpie tak si kae bogw przepisane s okrelone nie dlatego, Nie eby by przepis. z przywyka lecz rzeko

w y d a w a si m u s z bredni

podejrzanemi,

i urojeniem:

ze wszystkich powolnych dy czekaj ludzko,

oczyszcze,

oczyszczenia uczu

bdzie jednem z najpowolniejszych.

34. Uczucia sb, i dzieci moralne i pojcia moralne.

U c z u c i a m o r a l n e u d z i e l a j si n i e z a w o d n i e w t e n s p o d o s t r z e g a j u d o r o s y c h silne s y m p a t y e pewnych u c z y n k w i jako urodzone przesikn tymi wyuczo do tych i antypatye mapy do

s y m p a t y e t e i a n t y p a t y e n a l a d u j ; w pjakie

niejszem yciu, kiedy ju datkowe d l a c z e g o ?

skutkw

niechlujstwa,

n y m i afektami i nabior w nich w p r a w y , niejako

niezadowolenia

powodu zaniedbanej

uzasadnienie

42 sympatyj i antypatyj zda si im rzecz przyzwoitoci. A t o l i t e u z a s a d n i e n i a a n i z p o c h o d z e n i e m , a n i z e stop n i e m u c z u c i a nie p o z o s t a j u n i c h w a d n y m z w i z k u : jest to po prostu z a s t o s o w a n i e si do p r a w i d a , i j a k o r o z u m n a i s t o t a w i n n o s i p o s i a d a p o w o d y s w e g o po stpowania, i to takie p o w o d y , ktre m o g b y podane i przyjte. Z tego wynika, i historya u c z u moral drugie za n y c h jest cakiem rna od historyi poj moralnych. Pierwsze powoduj nami p r z e d czynem, po czynie, kiedy potrzeba zda z nich spraw. kultur, najdawniejsi wynalazcy narzdzi,

43 sznurw

mierniczych, w o z w , o k r t w i domw, pierwsi bada cze prawidowoci w ruchu cia niebieskich i tabliczki mnoenia wiksz praw maj s n i e p o r w n a n i e warto w od inni i w y s i podry od i wy wy Tak n a l a z c w i b a d a c z y n a s z y c h c z a s w ? P i e r w s z e kroki naszych eglarskich dziedzinie wynalazkw?

u t r z y m u j e przesd, w ten sposb u z a s a d n i a si l e k c e waenie na doni, nowoczesnego ducha. i A jednak ley to jak przypadek by ongi najwikszym bada y c z l i w y m opiekunem po e obecnie najdrobniejszy okresach staroytnej, i

c z e m i w y n a l a z c tudzie mysowoci

wynalazek w y m a g a wicej ducha, dyscypliny i wyo 35. U c z u c i a t u d z i e ich pochodzenie od s brani naukowej, wogle posiadano. anieli d a w n i e j w c a y c h

d w . Polegaj na s w e m uczuciu! Alici uczucia nie s n i c z e m o s t a t e c z n e m p i e r w o t n e m , z a u c z u c i a m i k r y j si s d y i o c e n y , o d z i e d z i c z o n e w f o r m i e u c z u (sympatyj i antypatyj). cia, jest wnukiem Natchnienie, pynce z uczu F a s z y w e jakiego s d u i to c z s t o f a to, b y posuszniejich pra37. wnioski z poytecznoi. poytecznoci jakiej

s z y w e g o s d u ! w k a d y m z a r a z i e nie w a s n e g o ! Ufa swemu szym swemu uczuciu znaczy antenatowi i swej babce oraz dowiadczeniu.

Przez udowodnienie najwyszej

r z e c z y n i e z b l i a m y s i j e d n a k e ani n a k r o k d o w y janienia jej pocztkw: to znaczy, e poytecznoci nigdy Atoli nie mona tmaczy nawet w koniecznoci istnienia. wanie To wrcz nawet odmienny pogld panowa do najcilejszej one zastpo

ojcom, ni bogom, ktrzy s w n a s s a m y c h : s w e m u rozumowi i swemu

t y c h c z a s i to wiedzy. czno 36. N i e d o r z e c z n y myli ubocznej. p i e t y z m Co! twrcy w z g l d e m praodwiecznych

w dziedzinach (miay

astronomii (rzekom) p o y t e -

rozmieszczenia satelitw

w a wiato soneczne, zanikajce w miar odlegoci, b y g o s n a d nie z a b r a k o m i e s z k a c o m d a l e j p o o o n y c h cia niebieskich) p r z y j m o w a n o j a k o cel ostateczny ich ukadu tudzie jako wyjanienie ich powstania! Przy-

44 pomin dla by to wnioski Kolumba: jeeli wic ziemia jest by stworzona

45 z a w o d n i c t w o ; a w a n i e w s p z a w o d n i c t w o utaro si i p r z y j o u n i c h j a k o c o d o b r e g o . T a k s a m o nie z g a d z a l i si z n a m i G r e c y w o c e n i e n a d z i e i : w y d a w a a si im l e p i z o l i w ; n a j z n a m i e n n i e j n a p o m k n o niej Hezyod w jednej ze swych poeta bajek, i to w t a k nie z w y k y sposb, e go aden z n o w s z y c h komentatorw nie zrozumia, g d y z nowoczesnym duchem, 38. Przeksztacenie popdw Jeden pod i wpy ten sam nao k w natomiast, zliczonych dziej, i ktrym popad w sprzeczno nauki ktry pod wpywem

ludzi,

istniej jakie

l d y , t o musz, soce przy

zamieszkane.

Czy to podobna,

wiecao pustkowiu, by c z u w a j c e noc g w i a z d y siay rozrzutnie s w e blaski na bezdroa morskie i bezludne k r a i n y ?

chrzeciaskiej wierzy, i nadzieja jest cnot. U Gre przeniknicie przyszoci nie k t r y m w nie my z a d a w a l n i a m y si na w y d a w a o si r z e c z z g o a niemoliw, razach, kiedy wem sdw moralnych.

zapytywa o przyszo nakazywa obowizek straci nieco na znaczeniu, zego inaczej ni my, by spa do od nich ja dla

p o p d r o z w i j a si b d onej cie bry.

to w przykre uczucie t c h

religijny, musiaa nadzieja, dziki r n y m w y r o c z n i o m wrbiarzom, czego rzdu wity: kiej i niebezpiecznego. ydzi

r z o s t w a , mianowicie pod wraeniem nagany, pokory, To jeeli obyczaj jaki, ze jak

na przez o b y c z a j , bd te w przyjemne uczu naprzykad c z y s t e g o lub

czuwali

g n i e w

chrzeciaski, p r z y g a r n i e go do siebie i u z n a za doznaczy: c z y n i si Sam rzecz nieczystego kiegokolwiek nie kojarzy sumienia! innego si w s o b i e nie p o s i a d a on, miana i charakteru, okrelonem uczu w s z y s t k o to staje si

pospny majestat czowieka, europejczyk wyobrazi

w ktrym gniew sobie nie z d o a ;

si objawia, jania aden

dla nich na takiej w y y n i e ,

j a k zreszt a d e n p o p d , ani t e g o ani w o g l e ja moralnego z nawet jakiem

swego gniewnego witego Jehow utworzyli na wzr swych kw gniewnych witych prorokw. rd istoty W porwna rzdu. n i u z nimi, najgniewliwsi wielkich europejczy drugiego

ciem rozkoszy czy

przykroci:

p r z e d s t a w i a j si g d y b y

j e g o d r u g n a t u r d o p i e r o w t e d y , g d y z e t k n i e si o n z popdami, ktre j u o c h r z c z o n o jako dobre lub ze, a l b o t e g d y z a z n a c z y si j a k o w a c i w o istot, k t r e pod w z g l d e m T a k naprzykad cakiem inaczej rw a s k a w e j moralnym lud j u ustali i oceni. zawi Przesd duchowoci, czerpanie siy o 39. czystym duchu. o jej Wsz czystej dawniejsi G r e c y odczuwali

a n i e l i m y ; H e z y o d z a l i c z a j d o da d o b r o c z y n n e j E r i s , i n i e b y o t o ni-

czem gorszcem, gdy pomawiano bogw o zazdro; d a si t o z r o z u m i e , o ile d u s z s t a n u r z e c z y j e s t w s p -

dzie, g d z i e p a n o w a a

dotychczas nauka uczya

nastpstwem nerwowej:

naduy byo wy ciao lekceway,

46
zaniedbywa i drczy, a nawet czowieka gwoli n a m i o l b r z y m i a p r a c o w n i a intelektu, ligie p o w s t a w a y i rozwijay w nim poeta, myliciel, si tu: jest

47 nie t y l k o re to z a r a z e m wzrs Lk

wszystkim jego popdom lekceway t w a r z a a pospne, rozdarte, w dodatku jeszcze wierzyy, niedoli i bodaj

i drczy; wy

zgnbione dusze, ktre e znaj p r z y c z y n swej Musi ni b y

wiekopomny, acz straszliwy prawiat wiedzy, lekarz,

prawodawca!

zapobiedz jej m o g ! gdy

przed Niepojtem, co w d w u z n a c z n y sposb d o m a g a o si o d n a s c e r e m o n i j , p r z e k s z t a c i s i z w o l n a w u r o k r z e c z y t r u d n o z r o z u m i a y c h , g d z i e z a nie u m i a n o d o t r z e d o d n a , t a m u c z o n o si t w o r z y .

ciao! jeszcze p o w o d z i s i m u z a dobrze! tak w n i o s k o w a y one, si skaryo pokrzywdzeniu. wyznawcw szy w istocie r z e c z y ciao w c i przeciwko nieustannemu nerwowy cnotliwych wszystkich s w y m i blami udziaem

O g l n y p r z e w l e k y rozstrj duchowoci: dosign

s t a w a si w k o c u czystej

doznawali r o z k o 41. W tae dzie tych vitae sprawie oznaczenia dla vita Po Nie ludzi activa jakiego vitae wartoci my viluszczytu, g d y uzna contemplativae. wyniky zapominajmy, rodzaju activae

jeno w formie ekstazy tudzie innych z w i a s t u n w za najwyszy cel ycia i przyj j za miar wszystkiego doczesnego.

obdu a system ich ekstaz potpienia

contemplativae,

przykroci z rozmai gdy

i niedole

przejaww

nastpczych

kontemplacyjnoci, niej s w e m i d o zwane natury

40. Rozmylanie n a d obrzdami. Nie

sowem, co n a m brodziejstwami.

ma do zarzucenia, tak

w p o r y w i e d u m y c h e p i m si w o b e c pierwsze: r e l i g i j n e , ktre rd jednostek species, po wszystkie niebo czasy dyy i

zliczone przepisy o b y c z a j o w e , wysnute pobienie z ja k i e g o j e d n o r a z o w e g o n i e z w y c z a j n e g o z d a r z e n i a , na d e r p r d k o s t a w a y si n i e z r o z u m i a y m i ; z a r w n o i c h p r z e b i e g nie d a w a si n a p e w n o o z n a c z y , j a k i k a r a , j a k ma pocign za sob przekroczenie; n a w e t co do porzdku obrzdw zachodzia wtpliwo; jednake w miar rozmyla, si przedmiot ich nabiera wartoci wkocu w przenajwitsz wi i wanie najwiksza niedorzeczno jakiego obrzdu przedzierzgaa t o . N i e l e k c e w a m y si l u d z k o c i , l a n i a n a d o b r z d a m i ! z u y w a n y c h na

kontemplatywnych do t e g o , b y lu rado rwnie po do do pocie religij

s n a j l i c z n i e j s z e i s t a n o w i p r z e t o n a j p o l e d n i e j s z ich dziom praktycznym obmierzi: dejrzan czynn ch, Po ycie utrudni wartoci one o ile m o n o c i pozbawi, to darzy

zaspi,

soce zgasi,

uczyni, nadziej ubezwadni,

umiay doni

brze, j a k w c z a s a c h r o z p a c z y i n d z y jamun, pomocn drugie: vitae artyci, nieco rzadsi

i bogosawiestwy. o d natur

to p r z e z tysiclecia, a tem mniej s k u t k w tego r o z m y T o r o z w a r a si przed

nych, jednake bd co bd do j e s z c z e liczni rd ludzi contemplativae, osobicie b y w a l i zazwyczaj

48 nieznoni, kapryni, zazdroni, gwatowni i niespo Po trzeprzeistacza dw, tych czynw, Gdy w czyn drog si oww, oraz

49
n a p a d w , mor bledszych ona na odbi siach, ja

kojni: te przejawy cie:

naley odliczy

od rozpogadzajk o j a r z si

grabiey,

zncania wszake i

c e g o i w y s z c z y t n i a j c e g o w p y w u i c h dzie. filozofowie c z y l i odmiana, w ktrej i artystyczne, ale w m o c e religijne

g d y tylko takie dozwolone s w onie podupadnie

gromady. eie lub

t e n s p o s b , e

u c z u j e si z n u o n l u b c h o r , p o g r y si w p r z e s y melancholii zbdzie dlatego na czas ki s w y c h dz i pragnie, to staje si czowiekiem a jej pessyjeno swych stanie

j e s z c z e co trzeciego, mianowicie pierwiastek dyalektyczny i rozkosz w y k a z y w a n i a obok nich si mieci, zawinili podobnie j a k natury religijne i artystyczne, za ponadto s w y m p o p d e m d y a l e k t y c z n y m nudzili jeszcze w i e l u l u d z i ; atoli l i c z b a i c h b y a z a w s z e b a r d z o m a a . Po czwarte: si myliciele rzadko, i pracownicy naukowi; ci s w e kretovitae activae, r z e c z dla przykroci i niezado popisywali ryjc w cichoci ycie ludziom si wiedza

lepszym, mianowicie mniej szkodliwym, w sowach i mylach, t o w a r z y s z y , swej ony, gw, sdy jej tym przedzierzga

mistyczne wyobraenia znajduj w w c z a s ujcie naprzykad o wartoci swego bd i ycia sdami. i nowe W

lub s w y c h bo zwiastuna, obrzdy,

zymi

winy. Nie sprawiali tedy wiele wolenia a nieraz uatwiali miewiska. Ostatecznie

si o n a w m y l i c i e l a obmyla

snuje dalej s w e p r z e s d y

s t a j c si m i m o w o l n y m p r z e d m i o t e m s z y d e r s t w i postaa w s z y s t k i c h nader p o y t e c z n : jeeli za, z e w z g l d u na ten p o y t e k , do vita activa, bardzo w i e l u ludzi, p r z e z n a c z o n y c h obecnie w pocie c z o a na t o c z y si

albo w y s z y d z a s w y c h w r o g w : wszystkie jednake jej myli, wszystkie twory jej ducha ciedla tworw jej musi sd stan, zatem przyrost i treci ubytek w ocenach dziaania musz odzwier i znuenia, poetyckich, musi w nich k t r z y post lku owych tych,

u y w a n i a ; tre t y c h

odpowiada zy.

drog, w i o d c ku w i e d z y , amic sobie nieraz g o w i k l n c , n a c z e m w i a t stoi, t o u j e m n y t e n o b j a w n i e spada juci na karb gromadki mylicieli i pracownik w n a u k o w y c h ; jest to wasnowolna udrka.

mylicielskich i kapaskich przewaa nianych ywot poetami, poniewa pastw powali w podobny sposb stanach,

nastrojw;

Wszystkich

jak jednostka we wspom zatem ze sdy, wiedli lub z lekarzami gminy; : ale

wygaszali

melancholijny i ubogi w c z y n y , z w a n o pniej mylicielami, lekcewaeniu i kapanami niedo dziaali, chtnieby rzucano ich na byli wtajemniczeni rodkami potgi. Oto po

42. Pochodzenie vitae contemplativae. n i e u s t a n n e m d swych si, jest wyobraenie

wywiecono

g r o z i o to n i e b e z p i e c z e s t w e m , e rozporzdzaj natur nieznanymi si

w p r z e s d y , b a d a l i l a d y b o s k i c h si, nikt n i e w t p i , ocena, z k o l e n i a jak spotykay najdawniejsze

W c z a s a c h pierwotnej dzikoci, g d y panuj pessymistyczne sdy o wiecie i czowieku, eniem jednostki, wedle wiadomej tych peni postpowa sdw,

kontemplatywnych,

po

zatem

g a r d z a n o n i e m i w a n i e o t y l e , o i l e i c h si nie o b a DZIEA NIETZSCHEGO T. VII.

50 wiano. T a k z a m a s k o w a n postaci, tak d w u z n a c z n zjaw, o zem sercu i nieraz zalknionem czole, bya z pocztku kontemplacya w na ziemi, saba i razem pustraszliwa, pogardzana cisn si na usta skrytoci a wielbiona origo! nem przedwstpnym wszelkiego poznania, lecz

51
ju

treci, celem i sum w s z y s t k i e g o tego, co poznania jest g o d n e . Myliciel potrzebuje w y o b r a n i , polotu, abstrakcyi, odzmysowienia, w y n a l a z c z o c i , intencyi, indukcyi, dyalektyki, dedukcyi, krytyki, gromadzenia materyau, nieosobistego sposobu mylenia, kontemplacyjnoci, daru ogarniania caoci jakote w niemniejszym stopniu sprawiedliwoci i m i o c i w s z y s t k i e g o , co istnieje, i to kady z osobna, za w jaka dziejach vitae contemplativae atoli w s z y s t k i e t e r o d k i ,

b l i c z n i e o b j a w a m i z a b o b o n n e j c z c i ! I tu, j a k w s z d z i e , s o w a : pudenda

43. Ile wa si pogldw c y i , oto, istotnie j u to licuje. podpadajcego odczuwano sw i rzeczy, to w co si m u s i obecnie si zognisko od ku nie abstrakz d a o si cakiem

uchodziy

ongi

cele, ostateczne j u cele, i d a r z y y s w y c h w y n a l a z c w o w bogoci, przepenia dusz ludzk na wi dok uny o s t a t e c z n e g o celu.

mylicielu! dawniejszemu z Pod wpywem si

Odzwyczajenie odczuwaniu naszem gbokiej

zmysowych,

dwiganie

podniesieniem: pod zmysy, igraszk

pogardy dla 44. Pocztek wraca i w coraz i z n a c z e n i e . wietniejszych paa Czemu mi wci obrazami

zwodnego, zego wiata, najniklejszymi niedostrzegalnemi, Abstracta ju

lubowanie

z takiemi

n i e d o s y s z a l n e m i , n i e u j t e m i i s t o t a m i ni to y w o t w j a kim innym, g r n i e j s z y m wiecie. nie zwodz, ale m o g tedy g d y b y na szczyty. Nie chowych, sach dla one s a m e co oraz wiedzy tre nas wie! w s p i n a n o si tych igraszek du okre w pierwotnych

barwach

myl nastpujca? e d a w n i e j s i badacze, wstpujc na drogi, w i o d c e ku pocztkowi rzeczy, spodzie w a l i si z a w s z e z n a l e c o takiego, co posiada nieoce nione znaczenie dla w s z e l k i e g o dziaania i sdzenia, a na w e t stale w y c h o d z i l i z z a o e n i a , e o d knicia si w pocztek r z e c z y musi z b a w i e n i e czowieka: ku pocztkowi, m y za, wni zalee

stanowiy jego

wyszego.

Std podziw Platona w i a r a w ko odkrywano pozna-

dyalektyki, Nie

natchniona

nieczno czowieka.

jej stosunku do dobrego o d z m y s o w i o n e g o tylko dziedziny poznania

w miar posuwania osobiste; co t r a c na

zatracamy

wzgldy tem

z w o l n a i poszczeglnie, lecz i rodki poznania w o g l e , stany i operacye, poprzedzajce w czowieku w a n i e . A z a k a d y m r a z e m z d a w a o si, j a k o b y n o w o o d k r y t a o p e r a c y a c z y n o w o odczuty stan nie b y sta-

w i c e j , w s z y s t k i e n a s z e o c e n y i zainteresowania si, woone wstecz przez nas w rzeczy, i docieramy w bardziej s w e m znaczeniu, im dalej s i g a m y naszem poznaniem do samych rzeczy. pocztek, W m i a r jego 4* wniknicia znaczenie

53
52 si zmniejsza: natomiast rzeczy najblisze z b r a t a n i a si z m i e s z k a c a m i wiedzy wzbior znania! z gwiazdy na innych cia niebieskich to moe w w c z a s d l a s p r a w y po

i p r z e z c a e t y s i c l e c i a b d z i e si o d b y w a a w y m i a n a gwiazd: fale tak olbrzymio zapau

w nas i dokoa nas poczynaj nabiera z w o l n a takich barw, piknoci, kich dawniejsza spuszczajc zagadek i bogactw ludzko z n a c z e n i a , o ja Ongi kryli prtw swej nie m a r z y a . spojrzenia z

m y l i c i e l e n a p o d o b i e s t w o s c h w y t a n y c h z w i e r z t , nie gniewnego k l a t k i i r z u c a j c si z r o z m a c h e m o nie, by je w y a ma: i s z c z s n y m wiata, oddali. niem wanej zawsze 45. T r a g i c z n y wszystkie czasy I kto wie, odnie myl o miaaby kiedy czy wynik p o z n a n i a . Z e wszyst i podnosiy czowieka. jakiego czem-e z d a si ten, ktremu zamajaczyo przez szczeliny nieco zewntrznego wiata, za Wtpienie wezgowiem gowy! Pascala, zbywao? o te gdy 46. w t p i e n i u . Jakiem przed wtpienie sowa nikt tak dla dobrze zbudo gnieway Na bardzo jak nie p r a g n Montaigne'a

jest

przedniego wezgowia,

w a n i e on.

k i c h r o d k w p o d n i e s i e n i a , o f i a r y z l u d z i n a j w i c e j powywyszay wci nad z j e s z c z e w s z e l k i e g o i n n e g o d najpotniejszym zwycizc, ludzkoci. si w ofierze ? gwiazda to poznanie godny Jednake czemu miao mona zabynie Z a w a l a j pierwotni, tworzc dokonywuj nam 47. drog Jake sowa! odmiennie Ludzie

enia nie daoby si stumi o l b r z y m i m y l , zdoln tryumf ona na ofierze zoy e,

jakie sowo,

byli przekonani, e przedstarozwizania

poprzysidz, stanowio

jeeli

tej m y l i

odkrycia.

widnokrgu, dla

p r a w d y bdzie takiej ofiary, A t o l i nie poru

w i a o si to w i s t o c i e ! p o t r c a l i j a k i e z a g a d n i e n i e i w mniemaniu, e je r o z w i z a l i , do jego stwarzali poznaniu potykamy si o skamieniae przeszkod. Obecnie przy kadem przedawnione

j e d y n y olbrzymi cel,

g d y a d n a nie j e s t

za wielka.

s z o n o j e s z c z e n i g d y z a g a d n i e n i a , o ile l u d z k o , j a k o cao, m o g a b y si p r z y s u y s p r a w i e p o z n a n i a ; nie m w i c ju o pytaniu, jakiemu to popdowi poznania d a a b y s i o n a u n i e t a k d a l e k o , i b y s k o n a a dobro wolnie, z okiem rozwidnionem jani jakiej przyszej mdroci. Jeeli kiedy, g w o l i poznaniu, przyjdzie do

sowa, i acniej p r z y t e m z a m a nog ni sowo.

54
owa 48. Poznaj dza! pozna czowiek siebie u samego, poznania oto c a a wie rzeczy 50. Wiara codziennym, w upojenie. prawa Ludzie, ktrzy gwiazdeczka, a na niej to lub owo

55
yjtko!

P r e c z z takiemi sentymentalnociami!

Dopiero

kresu

wszech

siebie s a m e g o .

Albowiem rzeczy s

jeno rubieami czowieka.

doznajcy w yciu tudzie roz uwaaj za si

chwil szczytnych i wniebowzitych, skutkiem rzutnego greni nasza osta owe niu rozniecano w sobie smutek wyczerpywania za swe swych

kontrastu

49.
Nowe uczucie zasadnicze: Ongi

si n e r w o w y c h , p o ja, za siebie, odpacaj

b y w a j w smutku i beznadziejnoci, waciwe i i beznadziejno swej przypisuj dlatego

chwile

teczna znikomo.

oddziaywa wiatu uczu

p o c z u c i e w y s z o c i c z o w i e k a , p o w o u j c si n a j e g o boskie p o c h o d z e n i e : zaparta, gdy u wrt jej p l u g a w e bestye, szczerzc w wrcz przeciwnym lecz i droga t a obecnie jest ju stoi mapa oraz inne gdyby zmylnie zby, jak d o k d nic wart

zewntrznoci;

s w e m u otoczeniu,

epoce i caemu

c i a m i zemsty. Upojenie jest dla nich p r a w d z i w e m y ciem, istotn jani: w e w s z y s t k i e m innem dopatruj si p r z e c i w n i k w i p r z e s z k d w u p o j e n i u , b e z w z g l d u n a to, czy jest ono intelektualnem, wiele zego: etycznem, g d y s oni reli nie g i j n e m lub a r t y s t y c z n e m . T y m m a r z y c i e l s k i m o p o j o m zawdzicza ludzko zmordowanymi wszechznuenia. nie byby snad siewcami chwastu niezadowolenia ze C a y stek piekielny mocen rozpostrze zbrodniarzy a po najdal

c h c i a y r z e c : ani k r o k u d a l e j ! W i c p o d a si d z i s i a j kierunku: wybieg ludzko nie jest ni na z m i e r z a , oto, c o m a b y d o w o d e m j e j w i e t n o c i i boskoci. U hil kresu Ach, ten tej d r o g i w i d n i e j e u r n a a me alienum puto). z popioami o s t a Bez wzgldu

t n i e g o czowieka i grabarza humanum

( a n a niej n a p i s :

siebie i blinich, w z g a r d y w i a t a i epoki, a z w a s z c z a

w y y n y r o z w o j u , n a j a k i e m o e w z b i si l u d z k o , a kto wie, czy u schyku nie z n a j d z i e si n a w e t ni podobnie jak mrwka e j , a n i e l i b y a u p o c z t k u ! n i e m a s z d l a niej p r z e j cia ku w y s z e m u lub szczypawka, jest ustrojowi, koczc byt swe istnienie doczesne, wyjt

sze dale takiego przygnbiajcego, powietrze i ziemi zakaajcego, zowrogiego w p y w u , jaki w y w i e r a o w a szlachetna gar optacw, fantastw, szalecw i ge niuszw, wtedy nader ktrzy, opanowa wszelkich gubi: niepospolit si nie mogc, zbrodzie dopiero gdy celuje doznaj czsto moliwych natomiast rozkoszy,

nie dostpuje boskoci i niemiertelnoci. K u l u nogi stawania si kiem z tego przeszy: dlaczegoby wiekuistego w i d o w i s k a miaa b y ta lub

nieodwoalnie si

z d o l n o c i p a n o w a n i a nad

56
sob, powicenia tudzie roztropnoci, zaostrzajc na domiar te w a c i w o c i u tych, ktrzy go si obawiaj. Rozwite nad yciem niebiosa bywaj snad przeze g r o n e i p o s p n e , atoli p o w i e t r z e z a c h o w u j e s w m o c i rzewo. Krom ciele liw, zaiste, wiar! t e g o s z e r z usilnie o w i m a r z y ni to w y c i e Podobnie jak y c i a : strasz dzicy marniej ognistej trucizny so wiar w upojenie

57
y c i e o w e g o c i e r p i c e g o rysu, w jaki obecnie si wie rzy; najcisza choroba ludzkoci rozwina si ze z w a l c z a n i a jej chorb, a r z e k o m e leki w y w o a y z cza s e m o b j a w y gorsze od tych, p r z e c i w k o k t r y m je zale cano. Z niewiadomoci u w a a n o n a t y c h m i a s t o w o dzia ajce, odurzajce i u p a j a j c e rodki, czyli tak z w a n e p o c i e c h y , z a istotne l e k a r s t w a , c o w i c e j , nie z a u w a ono nawet, e owe niezwoczne ulgi przepacano czstokro oglnem i z u p e n e m pogorszeniem cierpie nia, i c h o r y m d o l e g a y n a s t p s t w a u p o j e n i a , p n i e j brak upojenia, a j e s z c z e pniej przygnbiajce u c z u c i e niepokoju, drczki n e r w o w e j i niedomagania. U k o g o c h o r o b a p r z e k r a c z a a p e w n e g r a n i c e , ten j u nie p o wraca do z d r o w i a , d b a l i o to l e k a r z e uznani i uwielbiani. ludzkoci: powanie Powiada zaj jest i susznie, i p i e r w s z y gdzie lekami d u s z y , po si o S c h o si p o w a co zaj ten, wszechnie penhauerze, nie mie j e s t e m y ! jednookich! wierzy

i wymieraj nie ludzko

obecnie szybko pod w p y w e m pod wpywem duchowej moe i ona

w o d y , tak samo naog zmiarniaa z w o l n a i doszczt upajajcych uczu jakote tych, ktrzy pragnienie jej w tym kierunku pobudzali: zgotuje bie w ten sposb zgub.

51.
T a c y Bdmy baanie okich, kiemi to my j e s z c z e dla wielkich si

cierpieniem si

wreszcie

na to cierpienie, znachorstwo, do chorb ducho

i postawi pod ktrego, wych ? w y k a ludzko

prgierz przy

niesychane

pobaliwi tam, gdzie i

pod p o k r y w k n a j s z u m n i e j s z y c h n a z w a , na leczeniu s w y c h

r z e k S t u a r t M i l i : j a k g d y b y t r z e b a b y o p r o s i o po nawyko i niemal u b s t w i a ! Ja p o w i a d a m : b d m y pobaliwi dla d w u wielkich my maych, gdy jestemy, istoty takie, jawyej ni do jeszcze

p o b a a n i a w z b i si p r z e c i e nie s z d o l n e ! Poniewierka ludzie 52. Gdzie s nowi lekarze duszy? Do bez sumienia,

53. l u d z i lecz sumienia. sumienia Nie

ludzie

cierpieli

najokropniej pod w r a e n i e m piekielnych, obrani. ycie, pocieszajcych nabrao Zatem tym wanie

kaza pokutnych i grz najbardziej zatruwano

z w a s z c z a jeeli byli z a r a z e m ludmi w y potrzebowali wesela i w d z i k u nie

piero pod w p y w e m rodkw

ktrzy

6o 61 winnoci tak o mg samo wszystkich niezawodna i wszystkich p o g l d w rozstrzygajca, uczynkw: sdziego i kata jest dla c z y przeciwiestwo, wszechobecny l k chrzecianina wic o s w e w i e k u i s t e z b a w i e n i e j u nie i s t n i e j e ! jak nauka odstpcy

niewinnoci znia

czyby

si do r z d u

duchowej

wolnoci!

W i d o k j e g o w y w i e r a n a nim ra 58. Chrzeciastwo ciastwa dza cie, rozbrzmiewa uczucia, przez c i w k o filozofii: ludziom i uczucia. Z protest gminu za chrzeprze

czej to samo wraenie, jakiego doznaje lekarz w o b e c c z o w i e k a , d o t k n i t e g o w s t r t n c h o r o b : f i z y c z n a od raza do czego gbczastego, tudzie ci, c h c i niesienia wraeniem pod rozmikego, owrzodzo wielki nego, zropiaego bierze c h w i l o w o gr nad rozumem pomocy. Dobra nasza wola nierzetelno i a do truchleje pod ducha: rdzenia potwornej

rozum starodawnych

m d r c w odra pragn

co snad p o w o d o w a a jestemy

odszczepiecem wolnego oglnego

chrzeciastwo filozofw jako

wraeniem

oby im je z w r c i . pojmowanej nad rozumu by

W t y m celu o d m a w i a ono cno zwycistwo moral wartoci

charakteru sigajcego rozkadu.

uczuciem wszelkiej w caej w peni

nej, potpia wogle rozumowo i poduszcza uczucia, si p r z e j a w i y jako swej m o c y i prze boa, jako ufno pychu: 57. Inny lk, inne poczucie nadao yciu stwarzajc rzeczy. jeszcze bezpiecze cakiem now tem sa 59. Bd jako pokrzepienie. co chcecie: brzemienia wskazywao naoci: chrzeciastwo chciao postulatw rzekomo jota w jot moralnych krtsz tak samo w M w c i e sobie, uwolni ludzi od ten sposb, i do dosko filozofo rwnie w Bogu. m i o w i a r a Boga, Boga boj a oraz

fanatyczna

lepa

s t w a . Chrzeciastwo i bezgraniczn mem groz,

cakiem nowe bezpieczestwa,

rozkosze, ukoje

nia tudzie o c e n y w s z e c h a jednak wlecze wci

Z g r o z y tej o t r z za sob d a w n e na-

s n o si s t u l e c i e n a s z e , i t o b e z w y r z u t w s u m i e n i a , wyknienia chrzeciaskiego chrzeciaskiego a w uywania, poczucia bezpieczestwa, oceniania i k o j e n i a ! I to dzie artystycz fantastycznem musi w y d a w a t y c h rze-

gb swych najszczytniejszych i nieudolnem, to wszystko, jak dowolnie

drog

n y c h i filozoficznych! wicznem a przedewszystkiem: si obecnie

J a k e bladem, z u y t e m , poojak niepewnem

niektrzy tudzie

w i e p o p a d a l i w z u d z e n i e , j a k o b y m o n a o b y si b e z mudnej i przewlekej nia cile zbadanych dyalektyki faktw, gromadze na kr i zawracali

ile e s t r a s z l i w e

l e w s k d r o g , w i o d c k u p r a w d z i e . W obu r a z a c h

62 b y o to b d e m , a j e d n a k wielkiem pokrzepieniem

63 g a j c a na bogosawieniu, odpuszczaniu g r z e c h w i re prezentowaniu bstwa, podtrzymuje tu w c i uczucia n a d l u d z k i e g o p o s a n n i c t w a nie t y l k o w d u s z y , l e c z n a wet w ciele; tu panuje owa dostojna pogarda uomnoci cielesnej i szczcia, j a k a znamionuje uro 60. Wszelki duch przyobleka si wresz zbioro d z o n y c h o n i e r z y ; j e s t si p o s u s z n y m stanowi wyrniajc waciwo kratw; znajduje w si olbrzymiej swe wchono niemoliwoci z d u m y , co s w e g o zadania wszystkich arysto

dla u p a d a j c y c h ze znuenia i r o z p a c z y rd pustyni.

cie w ciao. ulegoci,

Chrzeciastwo

usprawiedliwienie i s w idealno.

w e g o ducha nieprzeliczonych ducha wszystkich

jednostek skonnych do subtelnych i pospolitych

Przemona pikno oraz wytworno ksit kocioa p o w s z y s t k i e c z a s y b y a dla l u d u d o w o d e m p r a w d y kocioa; czasowe sprostaczenie duchowiestwa zawsze, Miaeby zapa w i wiara t e n plon ciemni (jak w epoce Lutra) c a a si od daniu Czyli wraz sprawiao odwra ludzkiej grobu ?

entuzyastw pokory i uwielbienia, poczem, otrzsnwszy si dziki temu z sielskiego p r o s t a c t w a przejawiaj cego szym nie w si n a p r z y k a d inteligentn ludach nader wyranie w najdawniej zmarszczek, rozwino je teologii. wizerunku apostoa P i o t r a s t a o si o g r o m myli w obliczu; roztropno, tylko w a nader rzeczach

Kocioa. z religiami

krasy, wytwornoci,

h a r m o n i i w p o s t a c i , d u c h u i za n i e p o d o b n a o s i g n , b a na

religi, z tysicem

wybiegw i skrywanych europejskich i to nie i przebiegoci, Skojarzywszy szem

czego wyszego

wyposayo

wet wyni ?

si z m o c

czsto z najgb61. K o n i e c z n a o f i a r a . C i p o w a n i , dzielni, p r a w i , g b o k o o d c z u w a j c y ludzie, ktrzy obecnie z c a e g o serca s jeszcze chrzecianami, powinniby z o b o w i z k u w z g l d e m siebie y p r z e z c z a s d u s z y n a prb b e z chrzeciastwa, winni s tego, by uzyska p r a w o chrzeciastwo kiem: jest swej wierze, sprbowa r a z w t e n s p o s b p o b y t u na p u s t y n i , j e d y n i e dla zabierania g o s u o tem, c z y Tymczasem siedz potrzebne.

przekonaniem postacie

u c z c i w o c i oddania si spra ludzkiego spoeczestwa, zwaszcza gdy jakie pocho wad-

wie, w y r z e b i o tworniejsze katolickiego rzone b y w a y d o t y c h c z a s istniay:

ono w t y m d u c h u s n a d n a j w y postacie w y s z e g o i n a j w y s z e g o

duchowiestwa, wrodzonem

d z i y one ze s z l a c h e t n y c h r o d w i j u z n a t u r y obda wdzikiem gestw, c z e m spojrzeniem tudzie piknemi rkoma i stopami. rd nich nabiera t w a r z ludzka w y r a z u o w e g o przed u c h o w i e n i a , j a k i e m d a r z y n i e u s t a n n y p r z y p y w i od p y w dwojakiego szczcia (poczucia potgi oraz poczucia ulegoci), g d y obmylony sposb y c i a dokona okieznania z w i e r z c i a w c z o w i e k u ; dziaalno, pole-

w s w y m zacianku i l stamtd wiat poza zacian co wicej, g n i e w a ich to i boli, g d y k t o na-

64
pomknie, e e poza zaciankiem jest jeszcze c a y wiat! naog jest tylko zaciankiem! na szali, wasze nie z a w a y dopty szczerze stara, naj dziaa w skrytoci inne czynniki:

65
utwier e odczu

chrzeciastwo

dzamy no,

s i w s w y m p o g l d z i e p r z e z to, go, czynic ale m y l bierze

Nie, w i a d e c t w o ciastwa, dopki

w a m y g o jako objawienie, odrzucamy jego hypotetyczuwicamy w y s z y m nad krytyk nasza tryumfuje gr nad owem osta uczu po i wtpliwo. do rzdu wkocu w gbi: jednake cielskiej, gradza. Z n i a m y si w p r a w d z i e skutkiem tego by odnie

d o p k i nie s p r b u j e c i e y p r z e z d u g i e l a t a b e z c h r z e dokadajc by wytrwa w pogldach wrcz niezgodnych z chrzeciastwem; znaczenie, gdy Ludzie przy

Organon' u, zwycistwo,

nie odbiegniecie ode daleko, daleko! P o w r t utwierdzonego cisem p o z tsknoty! przey samo z ocenami przeszoci; je raz jeszcze, ostatecznie i c h p r z e z sito. by

tecznie jako m y l boa, to pragnienie,

w a s z tylko wtedy bdzie mia pewne nastpi z a spraw s d u rwnaniem, nie za szli p o s t p i k i e d y t a k jak niemniej ich

ciem upokorzenia. I j e s z c z e inne uczucie wspdziaa w y w y s z a j c s w e d z i e o nad siebie z przytem co zachwytu mioci i i dumy z o r n n i e d b a o c i o w a s n s w w a r t o , d o z n a j e si rodzi na wszystko nagradza wicej ni

trzeba bdzie dobrowolnie

przeciwiestwa,

przysugiwao p r a w o przepuszczania

62. O pogld Na rym ju tem kadym pocztku polega razem r e l i g i j . Jak kto s w j w a s n y odczuwa jako objawienie ? religij: za czowiek, w kt dnia powstawania Nienawi cimy, samego czuciem, wa tych samych acz

63. bliniego. Jeeli przypu

na rzeczy moe bra wierzy

problemat

e moglibymy w z g l d e m kogo innego dozna uczu, j a k i c h o n w z g l d e m siebie n a z y w a to wsp jcdnoczuciom i a si jedno-czuciem, doznaje Schopenhauer waciwie

w tem udzia

proces w by moliwy. przedtem

Zaoenie w y m a g a , by Pewnego

w objawienia.

b y s k a m u n a g l e n o w a w a s n a m y l , a b o g o nie pospolitej, wielkiej, wiat i byt ogarniajcej hypotezy w s t r z s a tak potnie j e g o wiadomoci, i nie ma on odwagi c z u si t w r c takiej Bogu: szczliwoci i przy Jakeby c z y n teje, j a k o t e p r z y c z y n p r z y c z y n y o w e j n o w e j myli przypisuje jego to objawienie! c z o w i e k m g b y s p r a w c tak w i e l k i e g o szczcia! brzmi jego pessymistyczna wtpliwo. Nadto poczy-

w o c i z w a b y j e n a l e a o t o m u s i e l i b y m y g o nie nawidzi, o ileby na dem ludzi podobiestwo P a s c a l a Takiem za godnego nienawici. paa snad te u c z u c i e m w z g l dowiedziono

Pascal oraz pierwotne chrze

ciastwo, ktremu za czasw Nerona

odium generis h u m a n i , j a k p o w i a d a T a c y t .

DZIEA

NIETZSCHEGO

T.

VII.

66

67

64.
Zrozpaczeni. kiegokolwiek powodu Chrzeciastwo wogle k i e r u j e si do

mines

religiosi),

istotnie

z m i e r z a j do zdolno

t e g o , by C

wy wic

ksztaci z m y s e m m y l i w e g o w s t o s u n k u d o t y c h , k t r y c h z ja mona wybr przywie r o z p a c z y , li p e w i e n scal prbowa, wadzi wtrej do l u d z k o c i j e s t d o niej najprzenikliwszego p o w i o d a ku jednostki tak

w czowieku nawp

wizyi.

d z i w n e g o , e i w naszej e p o c e zwane genialne; widziay

p r z e c e n i a si j e s z c z e r z e c z y , k t r y c h inni nie z a

obkane, fantastyczne, fanatyczne,

nie w i d z , z a p e w n e ! i w a n i e ta o k o l i c z n o w i n naby napawa wiar! wzldem nich przezornoci,

zdolny. W c i biey ich ladem, czatuje na nich. Pa czy przy pomocy p o z n a n i a nie d a o b y si k a d e g o b e z w y j t k u dopro rozpaczy; prba si nie jego rozpaczy.

67.
Cena w y z n a w c w . Komu by w niego tak bardzo za

65.
Bramanizm cepty na poczucie rzy mog i c h r y s t y a n i z m . S re po pierwsze i d l a t y c h , kt skutkiem tego zyli Ludmi pierw

l e y na

tem,

wierzono, e w z a m i a n za

t w i a r p r z y r z e k a niebo, i to k a d e m u bez w y j t k u , c h o c i a b y n a w e t otrowi na k r z y u , ten snad prze szed straszliwe mki zwtpienia i dozna u k r z y o w a w s z e l k i e g o r o d z a j u : g d y w i n n y m r a z i e nie p r z e p a caby swoich w y z n a w c w tak drogo. mocy,

p a n o w a nad sob

s i j u z p e w n e m p o c z u c i e m m o c y ; n a s t p n i e d l a ta kich, ktrym drugiego wanie na tem zbywa. chrystyanizm. s z e g o r o d z a j u z a o p i e k o w a si b r a m a n i z m , z a l u d m i rodzaju

68. 66.
Zdolno wizyi. W caem redniowieczu najwyszego gboki prawida Pierwszy ducha lub u l e g a chrzecianin. si o d d z i a y w a n i u Na tej og wie

r z y si w c i j e s z c z e w t w r c z o p i s a r s k witego w i a r y : bie wielkich czy r z e m y B i b l i d o r k i , b y si b u d o w a , b y z a c z e r p n z niej o t u c h y w s w y c h o s o b i s t y c h , maych jednej troskach, s o w e m , w c z y t u j e m y s i w ni,

istotnem i r o z s t r z y g a j c e m

znamieniem

czowieczestwa by dar wizyi to z n a c z y rozstrj p s y c h i c z n y ! To te redniowieczne yciowe, dotyczce wszystkich

n a t u r w y s z y c h (ho-

i w y c z y t u j e m si z n i e j . e j e d n a k z a w i e r a o n a d z i e j e z najambitniejszych i najnatarczywszych dusz 5*

70 c z u si r o z b i t y m : j a k e g o n i e n a w i d z i ! a z a p o m n i e nie mg! mu jak wci szuka rodkw, by go uni c e s t w i , osobicie j u bysa kiego epileptyka musiao nie w y p e n i a ! oczywicie i A naraz c o u ta w parze: duszy

71
z n a c z y to, z o s t a w r a z z n i m u n i c e s t w i c i e l e m z a k o n u ; kto z nim umiera ten te umiera dla z a k o n u ! G d y b y n a w e t m o n a b y o g r z e s z y , t o nie g r z e s z y o b y s i j u p r z e c i w zakonowi, jam b o w i e m p o z a zakonem. Gdyb y m chcia teraz to uczynibym w z n o w i z a k o n i p o d d a si j e m u , Chrystusa wspwinnym grzechu; wywouje istnia; w y w o y w a

zbawcza myl i zarazem wizya,

jemu, zaciekemu w y z n a w c y zakonu, drodze Chrystus z obliczem,

do gbi

j u t y m z a k o n e m z n u o n e m u , u k a z a si n a o d l u d n e j przejanionem wiato mnie si mu ci bo, i P a w e usysza te s o w a : przedstawiao w gowie; to to ladowa droga, to mocen by si w istocie tak: czemu

g d y z a k o n b y p o to, b y g r z e c h

w c i grzech, podobnie j a k ostro s o k w Chrystusa, penienie gdyby zakonu; b e z tej m i e r c i teraz

p r z e l a d u j e s z ? J e d n a k e to, c o s t a o s i p o d w c z a s , rozjanio To to nierozum, tego najzupeniejsza unicestwi mk pychy p o w i e d z i a sobie, zemsta, powraca kt prze jedyna jako on na

chorob; B g a d n miar nie b y b y postanowi mierci moliwe byo wy nie t y l k o w s z e l k a w i n a j e s t

wanie

Chrystusa! zakon!

z m a z a n a , l e c z n a w e t w i n a s a m a w sobie istnie prze staa; teraz zakon jest m a r t w y i cielesno, w ktrej on p r z e b y w a , m a r t w a jest lub przynajmniej obumierajca, ni to gnijca. obudzi Jeszcze si w r a z tej z g n i l i z n y ! oto l o s c h r z e c i a n i n a , czony z Chrystusem, wci czas jaki rd zanim, zjedno z nim do y

Choremu

najokropniejsz

odrazu zdro si, tam

wie, pierzcho zwtpienie moralne, g d y mora pierzch, z a p a d si w n i c o , m i a n o w i c i e na krzyu! goszonemu by bya ona zagadki Dotychczas owa wypeni zelywa mier stano a gdy

w o t a w i e c z n e g o , b y s t a si s p d z i e d z i c e m k r l e s t w a niebieskiego i synem b o y m na podobiestwo Chry stusa. Tu upojenie P a w a si o n a z e dosiga szczytu, niemniej ze wszel n a t a r c z y w o d u s z y jego, na m y l o zjednoczeniu wyjarzmia kiego wszelkiego wstydu, posuszestwa, z e w s z e l k i c h z a c i e n i e , a nie chwa kilku bosk. twrca T a k i m jest chrzeciastwa!

wia dla g w n y argument przeciw mesyanizmowi, przez w y z n a w c w potrzebna, mu eby przed nowej nauki: o b a l i oczyma, zakon! w

Ogromne nastpstwa tego pomysu, tego rozwizania zamajaczyy jednej chwili staje od tego to si n a j s z c z l i w s z y m czowiekiem, los

o k i e z n a n a d z a w a d z y p r z e j a w i a si b o g i e m l u b o w a n i e m si p r z y s z pierwszy Przed chrzecianin,

y d w , nie, l o s w s z y s t k i c h l u d z i z d a si m u z a l e n y m pomysu, od tego nad mylami, on sam bdzie gosi b y s k a w i c z n e g o mgnienia, klucz nad kluczami, wia bdzie odtd odtd o s i dzie unicestwienie z n a c z y to, u m r z e z Chrystusem posiad m y l jw ! take te Gdy dla

nim istniao jeno

ydowskich sekciarzy.

nad wiatami;

z a k o n u ! Umrze dla g r z e c h u zakonu; zakonem! pod Zjednoczy

69.
Nie mie do i naladowania. rozstp tego Istnieje olbrzy

b y c i e l e s n y m z n a c z y to, b y si

napicie

napicia

m i d z y za-

72 wici a przyjani, w pierwszem y midzy samo-pogard a dum: ktry w c i zwycia, przez jak R z y m sta 70. Zalety tw tudzie jeno dotar pospolitego pogldw lub teraz i n t e l e k t u . Koci pochodze ujarzmia dwiecie

73
lat w i d z i a n o , krg by

Grek, w drugiem chrzecianin.

jeden lud po drugim, rzeczy

z a t o c z o n y , z d a o si, e d l a w s z e l k i e j p r z y s z o c i n a koniec, e ad w s z e c h sta si w i e c z n o b u d o w a o , to trwaym bowiem budowao m i e tej pastwo gdy

ze s k r y t m y l o aere p e r e n n i u s ; m y , w r c z odmiennej melancholii wiekui zapobiega wszel

obeznani z melancholi ruin, nie m o e m snad zrozu c h r z e c i a s k i j e s t e n c y k l o p e d y p r a o d w i e c z n y c h kul najprzerniejszego dociera, nia i std w y n i k a a t w o , z j a k si wszdzie co podobnego, krzewi: dokd stych budowli, kimi moliwymi ktrej musiano

sposobami, n a p r z y k a d lekkomyl innych rodkw pocie

n o c i H o r a c e g o . Inni s z u k a l i ciwko zabjczemu wszdy jeszcze wieczna Rzymu, znalaza jest obecny niezastyg, niemal wkocu rozpleniona

znajdowa i znajduje

c h y p r z e c i w g r a n i c z c e m u z r o z p a c z znueniu, prze przewiadczeniu, i dla w s z e l k i c h wielki pajk, nieubaganie a po co wszelk wypije. Ta krew, od do myli i p o r y w w s e r d e c z n y c h niemasz j u nadziei, e

d o c z e g o p r z y s t o s o w a si,

pod co s w e pojcia zwolna podoy moe. P o w o d e m r o z p o w s z e c h n i e n i a s i tej u n i w e r s a l n e j r e l i g i i nie j e s t chrzeciasko leskiego, ponad od lecz samego i wszechpogastwo pocztku umiay jej obrz d w : i d e e j e j , p o c z t e z p o d o a y d o w s k i e g o i hel si w z n i e i rasowe odrbnoci subtelnoci narodowe

nienawi ujcie w

znuonych najdalsze

widzw

jego rubiee, ktre

chrzeciastwie,

g d y b y ponad przesdy. rniejsze ciwoci rzenia

S i a ta, s p r z g a j c a n a j p r z e zasuguje bd co bd zdumiewajcego pro

R z y m , wiat i grzech w j e d n e m zespolio u c z u c i u : m s z c z o n o s i n a nim m y l o r y c h y m k o c u w i a t a ; m s z c z o n o s i n a nim, o t w i e r a j c z n w p r z e d s o b d w i e rze przyszoci w s z a k R z y m umia w s z y s t k o prze ksztaci w s w e przeddzieje i to p r z y s z o c i , stawa ju wreszcie nym, a na nim na by rzecz yd i s w teraniejszo! z ktr o Rzym prze si mszczono w porwnaniu marzeniem krzyu

y w i o y w jedno, tej siy,

n a p o d z i w : nie z a p o m i n a j m y j e d n a k e p o z i o m e j w a mianowicie kiedy s t a c t w a i niewybrednoci jej intelektu w okresie t w o si k o c i o a , z a d a w a l n i a a si k a d k a r m i i trawia przeciwiestwa g d y b y krzemienie.

najwaniejsz; jako

s d z i e symbol

ostatecz zbawienia

by najgbszem szyderstwem ze wietnych rzymskich

71.
Chrzeciaska zemsta na Rzymie.

p r o w i n c y o n a l n y c h p r e t o r w , g d y c i stali si w w c z a s symbolami potpienia i dojrzaego do z g u b y wiata.

N i c s n a d nie n u y t a k b a r d z o j a k w i d o k z w y c i z c y ,

74 cian 72. Po m i e r c i . W y o b r a e n i a o k a r a c h piekiel znalazo rozpowszechnione w ca z a j m o w a y si niemi, j a k o potgi. Epikur by t e j wiary, dla pospnego nauki, Rzy kiwali myl z

75
o wiekuistych m k a c h bya najzupeniej dzie wywar Jaki przemienienia, snad tam nie konania. zgon rd

o b c a , w i e r z y l i , e s z b a w i e n i od m i e r c i , o c z e dnia na (Co z a w r a e n i e tych czekajcych! pierwszy

nych chrzeciastwo glniejszem przekonany, tryumf a jednak mianina rajc ju jego,

powsta zamt zdziwie

lem r z y m s k i e m p a s t w i e : m n o g i e tajne kulty ze szcze upodobaniem i, najplenniejszym zawizkiem swej

nia, r a d o c i , w t p i e n i a ,

w s t y d u , a r l i w o c i ! zaiste,

w y r z u t dla w i e l k i c h artystw!) N a j w i k s z p o c h w a , j a k m i a P a w e d l a s w e g o z b a w i c i e l a , b y o to, e t e n e o t w a r w r o t a niemiertelnoci dla w s z y s t k i c h , nie w i e r z y on b o w i e m j e s z c z e w z m a r t w y c h w s t a n i e nieodkupionych, co wicej, p o w o d o w a n y s w n a u k o niemo noci wypenienia zakonu tudzie o mierci jako na stpstwie grzechu, podejrzywa, i w istocie rzeczy n i e m i e r t e l n o c i n i e d o s t p i d o t y c h c z a s nikt (lub b a r dzo niewielu, teraz cie nader jach, gdzie rd dzieja ydw, i to z a s k i , b e z s w e j z a s u g i ) ; d o p i e r o s do niej wybrani: W d o d a j e niei n n y c h kra t a k silne, j a k gdzie na p o c z y n a j u c h y l a si j e j b r a m y , a w r e s z nieliczni wybraca. ycia

w y r w a w s z y korzenie goszony

r w n y c h sobie n a j w i k s z e g o d o k o n a dziea: j e d n a k e najpikniej przez zwolennika by jego promiennego Lukrecyusza, wiar sw

przedwczesny, zamie okropnoci otoczyo pieczoowitoci miaego targnicia Ja lud, jak

w podziemne Bez tego

chrzeciastwo i postpio cistwie

szczeglniejsz

rozsdnie!

s i n a istot p o g a s t w a , j a k e b y m o g o m a r z y o z w y nad popularnoci kultu Mitry i I z y d y ! nowej wiary wyznawcw! ydzi, podobnie ko przecigno na s w stron gorliwszych ktry b o j a l i w y c h , naj

uskromiona p y c h a tego pragnienie

nie b y o

oraz chrzecian

ydowskich,

by i jest p r z y w i z a n y do ycia si n i e w i e l e :

niemiertelnoci pogaski, w rkach

n i e w y d a w a a s i c z e m nie a jednak nie p o z b a w i o n y ca podanem nowa na Do powstaa

G r e c y i w i c e j anieli zajmowali na grzesznika,

Grecy, owemi wyobraeniami mier ostateczna jako kara nie p o w s t a n i e s i

rwnie cenniejszem od nadziei nieodwoalnej mierci, sta si w kiem narzdziem nikw i cech ydowskich dodatek o piekle, misyonarzy: nauka o

myl, e ju nigdy

z m a r t w y c h , jako najstraszniejsza groba, oddziay w a o to j u dostatecznie na t y c h d z i w n y c h ludzi, ktrzy s w e g o ciaa bie zachowa szowej, p o z b y si nie chcieli, z w a c i w y m so egiptycyzmem s p o d z i e w a j c si ydow (Mczennik swych wysubtelnionym

nauka, i niemiertelno jest rwnie udziaem grzesz nieodkupionych, si o potpionych zgonie. wieki, i okazaa cakiem myli piero jakote dn rzucajc myl moniejsz od zamierajcej j u

je na ca wieczno. myli si wyrzeka

nieodwoalnym owo inne po

ski, o k t r y m c z y t a m y nie

w drugiej ksidze Machabeuwydartych mie

w i e d z a m u s i a a o d z y s k i w a j n a n o w o , od zarazem wyobraenie nic j u o mierci nas nie w s z e l k i e y c i e z a g r o b o w e . Z u b o e l i m y o je zajmujc: mierci

wntrznoci: w dzie z m a r t w y c h w s t a n i a c h c e je

znowu, jakie to ydowskie!) D l a p i e r w s z y c h chrze-

76

77
obchodzi! stwo niewymowne to dobrodziejstwo, acz jeszcze za wiee, uznawano. by je powszechnie za dobrodziej znw w chrzeciaskiem pojmowaniu najwyszego

I z n w tryumfuje Epikur!

sdziego !

73.
O prawd! cnotliwe si i O p r a w d z i e ycie wzrost chrzeciastwa ich stao Nie Jest co stwie: po

75.
europejsku si to i niedostojnie.

wiadczyo w cierpieniu, kiem kie

chrzecian, jego

wschodniego i co kobiecego w chrzeciaw myli kogo B g kocha, uwaaj kary g d y kobiety wschodnie

niewzruszona wiara, za przedewszystwbrew wszelkim nie prze

przejawia

szerzenie to paskie!

tego karze; oci s w e g o

p r z e c i w n o c i o m , t a k r o z u m u j e c i e d z i j e s z c z e ! Ja Gocie, e to w s z y s t k o m a w i a z a p r a w d ani p r z e c i w k o niej, i p r a w d y do

t u d z i e s u r o w e t r z y m a n i e p o d k l u c z e m z a o z n a k mi m a i a l si, g d y oznak tych niema.

w o d z i si i n a c z e j ni p r a w o c i , tudzie e ta ostatnia nie jest bynajmniej a r g u m e n t e m na poparcie p i e r w s z e j ! le o czem

76.
myle, staj znaczy si zemi i zem to

c z y n i . Namitnoci

podstp-

74.
Chrzeciaski lepiej jest w m w i jak jest wybieg. w siebie, e w Najzwyklejsz jest si w i n s

n e m i , g d y z a z e i p o d s t p n e j e si u w a a . Z p o m o c mk, z a d a w a n y c h sumieniu c z o w i e k a w i e r z c e g o p r z y k a d y m p r z e j a w i e p c i o w o c i , p o w i o d o si chrzecias t w u E r o s a i A f r o d y t te wielkie, idealnego pokroju potgi przedzierzgn w piekielne m a m i d a i kob o l d y . C z y to nie o k r o p n e , z k o n i e c z n y c h i r e g u l a r n y c h o d c z u w a t w o r z y r d o w n t r z n e j niedoli, d c w t e n s p o s b d o t e g o , b y t a w n t r z n a n i e d o l a sta w a a si wieka! tego odwag otwarcie w swych konieczn i regularn Na domiar jest zakorzeniona, wyzna chrzeciaskie gdy w u kadego nie w s z y s c y tym wzgldzie jak czo maj tak on to t o n i e d o l a s k r y w a n a i dla

m y l uboczn p i e r w s z y c h chrzecian bya snad ta: n y m , ni e jest si n i e w i n n y m , dokadnie, dzia, nie w i a d o m o b o w i e m m o n y i w s z y s c y oka e kto ma bie jest

usposobiony

zachodzi jednake obawa, Obdarzonemu winowajc, anieli

si w i n n y m i ! uaskawi dacy za

wielk m o c acniej jest wyzna, odczuwali pretora:

w o b e c niego suszno. z prowincyi bymy wobec mogli dumny,

Podobnie rzymskiego by

gbiej swe

niewinnymi, czy

Szekspira

w i c p o d o b n a , b y t o w a n i e u c z u c i e nie o d z y w a o s i

zaspienie, C z y to,

sonetach uczyni.

przeciw czemu

78 s i w a l c z y , c o c h c i a o b y s i u j w k a r b y lub, z a l e n i e o d o k o l i c z n o c i , c a k i e m s t u m i , m u s i z a w s z e z w a si z e m ! Nie trci t o p o s p o l i t a c t w e m , zywa zarwno wrogiem! W s p l n e m znamieniem jak pocztych z przypisy odczuwa wspczucia w a w r o g o w i z a w s z e z o ! I c z y g o d z i si E r o s a na pciowych kady gonym okrzykiem; oburzenie na

79 czowieka,

k t r y d o n i c h j e s t z d o l n y , p r z e j a w i a si n i e z w o c z n i e ; co wicej, d r y m y na sam do gbi napewno duszy, myl o mkach, o jakie si o i do tego stwierdzonym z r w n sta m o n a b y p r z e p r a w i z w i e r z lub czowieka, i cierpimy dowiedziawszy rodzaju. fakcie tego odczuwali wci Daleko nam jednake

i u w i e l b i e n i a j e s t to, i j e d e n c z o w i e k s w r o z k o s z sprawia rozkosz innemu czowiekowi, tego rodzaju dobroczynnych urzdze sto w przyrodzie! czowieka wynik Poc nie s p o t y k a si n a z b y t cz wanie j e d n o z n i c h spo B r a t a po Osta

do tego, b y m y r w n i e p o w s z e c h n i e nowczoci stopnia i Chrzeciastwo doprowadzio jeszcze je

okropno katuszy duchowych. niesychanego rodzaju gosi, tortury

t w a r z a i zatruwa w y r z u t a m i sumienia ! czcie teczny der z nieczystem dyabe tego dyabelstwa

b a , s k a r y si n a w e t a o n i e n a o d s z c z e p i e s t w o i z o b o j t n i e n i e , g d y k t o t y m m k o m si n i e p o d d a j e , a jednak to palenie dusz na w o l n y m o g n i u , t e du c h o w e katusze i narzdzia tortury znosi ludzko dzi j e s z c z e z t s a m l k l i w c i e r p l i w o c i i b r a k i e m sta nowczoci, zadawane byo, zaiste, z jakim czczem patrzya tylko ongi na okruciestwa Pieko tym nie a nowo ciaom ludzkim i zwierzcym. sowem: grozom rzeczywistym

sumieniem! Eros sta si

E r o s a o k a z a s i na zwolna anieli w s z y s c y anio on to zdziaa, i rzecz w znw istotnie staroy z kolei

krotochwilnym: dziki

dla ludzi bardziej z a j m u j c y m owie i wici, otoczy koci po dzi tnoci tnem dzie wszystkich przesad, caej sprawy mio

tajemniczoci i skrytoci, j a k erotyczne: jest jedyn stanie si

zajmujc, co k i e d y

z nieznan

stworzonym

piekielnym odpo potworne, oo okazane na-

wiada te n o w y takimi

rodzaj wspczucia,

p r z e d m i o t e m p o m i e w i s k a . Z n a m i e n i e m i n i e o m a l pi naszej twrczoci poetycznej i mylowej nie b d z i e o n a jest niepomierna w a n o , j a k przypisuje si mioci ni to r z e c z y g w n e j : i kto wie, c z y p o w o d e m , dla ktrego potomno z a w y r o k u j e kiedy, i w caej spucinie kultury chrzeciaskiej jest co maostkowego i obkanego.

wiane dawniejszym czasom nieznane politowanie nad beznadziejnymi potpiecami, przykad D o n Juanowi si j u k a m i e n i e . szy poganina, ten n i k n i e przez kamiennego gocia, na obraz du

ktre w e p o k a c h c h r z e c i a s k i c h optanego przez

snad nieraz aliy z a b o b o n : atoli o b r a z rednio e nie m o e u n i k n ju trzyma wa

Plutarch kreli pospny

w zestawieniu

z chrzecianinem

wiecznym, ktremu s i z d a j e , mk wiekuistych. stuny: naprzykad przyroda w dziobie, Albo Na widok ciau, w y b u c h a dzi bocian, si

Z w i d u j si m u straszliwe z w i a ktry waha, c z y go pokn. bladoci i ogni

77.
O katuszy, katuszach zadawanych duchowych. cudzemu

ale jeszcze powleka

si n a g l e

ste b a r w y p r z e l a t u j p o n a d z i e m i . T o z n w j a w i s i

8o mu widziada zmarych k r e w n y c h , a na ich obliczach widniej lady janiaj si straszliwego cierpienia. Niekiedy roz ciany jego sypialnej komnaty na nich narzdzia zie spra wiel u k a z u j si uczynio ciemne wiadkw myli, tudzie ich potomstwa. czowieka, ktry nie sysze

81 W y o b r a m y sobie moe przenie sowa: r a z takie

zwyczajnego

i z d a r z y o si m u na wiat!

i w tych oparach tortury oraz skbione

Oh, w i e c z n o c i ! Oh, c z e m u m a m d u s z ! Oh, p o c o przyszedem Jestem potpiony, potpiony, na wieki stracony. Przed szeciu dniami trzeba byo T e r a z w s z y s t k o p r z e p a d o . Je Pkajcie,

ciaa mij i szatanw. Jakim chrzeciastwo gdzie to, i s t a w i a o wszdzie krucy

okropnym przybytkiem mi chociaby przez wiedliwy kona

przyj mi z pomoc.

fiksy na znak, i ziemia jest miejscem, rd m k ! te kich kaznodziejw pokutnych cierpienia jednostek, na jaw, gdy konajcy do naprzykad konajcych,

stem w m o c y dyabelskiej, pjd do pieka. ka ? I c mona nia ? Potpionym,

Kiedy za potga

k r u s z c i e si b i e d n e k a m i e n n e s e r c a . N i e c h c e c i e p uczyni w i c e j dla serc z kamie by w a s ocali! Oto on! Tak, to

wszystkie te skrywane katusze w y w l e k a a jak si p a c z e m , t u p a

samotne zanosi

taki Whitefield k a z a

on! Pjd, mj szatanie! Pjd!

gono, rozpacza w najprzenikliwszych i najdziwniej s z y c h t o n a c h i nie w a h a s i z n a j b e z w z g l d n i e j s z e m zapamitaniem miota oskare na kogo z obecnych, a nastpnie w straszny s p o s b z g r o n a w i e r n y c h go K a r z c a dn rzucio w a g : si w c i j e s z c z e nie antyczne a i rej tak czsto cielek umysu, w y k l u c z y , w t e d y i s t o t n i e z d a w a o si, j a k o b y zie m i a p r z e m i e n i a a si w p a d n i e d o l i ! Z g r o m a d z o n e tumy ulegay g d y b y napadowi szau; jedni dostawali k u r c z w t r w o g i ; d r u d z y leeli na ziemi nieprzytomni i nieruchomi; Wszyscy powiada wszystkie ludzi, inni dreli na jak c a e m ciele ludzie, co takiego lub nape niali w i t y n i e r o z d z i e r a j c y m , nieustannym k r z y k i e m . dyszeli gono wcigaj naoczny w zdawione omal puca z trudem powietrze. J a k o istotnie, kazania, 78. sprawiedliwo. skutkiem tego Nieszcz

cie i win, chrzeciastwo

obie te r z e c z y na je ogromem nieszcz

cia, s p o w o d o w a n e g o j a k win, m i m o w o l n i e m i e r z y wielko samej winy. Atoli jest to dlatego jednak tragedya grecka, w kt mwi si wyzwolizupenie inaczej

o nieszczciu i winie,

naley

do w i e l k i c h

wiadek rd

i to w t a k i m s t o p n i u ,

na j a k i o d c z u

d o l a t u j c e g o s y z d a w a y si p o c h o d z i o d okropnej mki. i dopiero chrzeciastwo uczy

w a n i e l u d z i s t a r o y t n y c h w z n i e si nie z d o a o . Z a c h o w a l i oni t y l e p o g o d y , i nie u z n a w a l i r w n o m i e r n e j zalenoci nieszczcia od winy. jest Wina ich tragicz nych bohaterw oko: staroytne maym kamykiem, powiadao o ktry po na to: Tak tak

konajcych

Nie zapominajmy, o d t d na n i e m si

nio z o a m i e r c i o e t o r t u r y , i e s c e n y , j a k i e r o z g r y w a y , w poczeniu z prze n i e s y s z a n y m i j k a m i , za raajcymi, pierwej nigdy

t y k a j si, a m i c p r z y t e m r a m i l u b w y b i j a j c s o b i e odczuwanie by to b y w a , powinien stpa r o z w a n i e j i nie


6

truway na cale ycie z m y s y i krew nieprzeliczonych

D Z I E A N I E T Z S C H E G O T. VII

82 zuchwale! Stao musi Dopiero chrzeciastwo a za wielka zawyrokowao: niem wina, kry si acz wy

83
liwe, to p o s u c i e si j e s z c z e o k r o k dalej: k o c h a j c i e siebie s a m y c h z a s k i , wam dnego koca! potrzebny, a i odkupienia wtedy dramat si B g przestanie by grzechu w was pierworo do samych cay

si wielkie wielka, to-

nieszczcie

rwnie widzimy!

ranie jej nie czuwasz,

J e e l i w t e n s p o s b nie od nieszczniku, te w staro staje

rozegra

z a t w a r d z i a y ,

c z e k a ci j e s z c z e co gorszego! To winne nieszczcie; kani,

y t n o c i b y w a o r z e c z y w i c i e n i e s z c z c i e , c z y s t e , nie dopiero w chrzeciastwie zasuon kar; si w s z y s t k o ktry po posiadali dzem ciaskich mskiego na domiar za L i t o c i w y stanowi bliniego gbokie oraz

t r u w a ono cierpieniem take w y o b r a n i cierpicego, kadem osobne niepowodzeniu sowo na czuje si m o r a l n y m oburzenia, cui niezbyt w y r z u t k i e m i potpiecem. Biedna ludzkoci! G r e c y wyraenie by wywoanego uczucie brata nieszczciem: rd l u d w chrzet o nie dozwolone

80. chrzecianin. podejrzywanie Odwrotn radoci tego, co

stron litoci c h r z e c i a s k i e j n a d cierpieniem bliniego wszelkich zadowolenia z wszystkiego

on moe i co chce.

si r o z w i n o , b r a k i m t e n a z w y d l a t e g o b a r d z i e j wspczucia.

81.

79.
P r o p o z y c y a . Jeeli ja nasza, muje Pascal i godzi czy si i chrzeciastwo, to na jake to, by Byoby kto to zasuguje bodaj nas inny z ca n i e n a w i , Bg si mona jak utrzy z a w s z e na pozwala kocha pozwala i

Ludzko remu zdarzyo rzcych, nienawici

w i t e g o . P e w i e n w i t y , kt ich nieustannej stworzy

si p o p a w t o w a r z y s t w o l u d z i w i e Wkocu rzek: Bg

nie m g j u d u e j z n i e grzechu.

wszystkie rzeczy krom grzechu: c dziwnego, e go nie l u b i ? A l i c z o w i e k godzi e mu si o d t r c a dziadkowi to Bogu, stworzy jedyne ono grzech czy si nie podoba! dzieci li dlatego,

czowiek!

niegodne

kocha,

wiedzc zarazem

pewnoci,

grzechu,

zasuguje cia. A wic

s i j e n o n a n i e n a w i , j e e l i j u na na t e m p o l e g a dziedzina aski. bliniego jest a s k ? to dla was I ask jest moNo, jeeli

C z y to po ludzku? serce i obowizek norem dziada!

Nie chc ublia nikomu! ale winny uj si p r z e d e w s z y s t k i e m w drugim r z d z i e za h o

w e t pominiemy milczeniem inne w z d r a g a j c e si uczu Wanie wasza mio

za d z i e c k i e m a d o p i e r o

wspczucie

wasze?

6*

84
rozwj 82. D u c h o w a si upora, gdy napa. chodzi o Sam twe musisz z tem tym gmaty, zmysu rzetelnoci i sprawiedliwoci:

85
swe

p r z y p u s z c z e n i a w y g a s z a j o n i r w n i e c z e l n i e j a k do za wykad ich j a k i e g o m i e j s c a w Biblii r z a d k o Wci si przyprawia poczem o u c z c i w e zakopotanie. tak bezwstydnie

ycie!

spotyka u nich mam suszno, napisano bowiem nastpuje dowolny wykad, i f i l o l o g , k t r y t o c z y t a , n i e w i e , c z y m i a si, c z y g n i e w a , i nieustannie z a d a j e sobie pytanie: c z y to mo liwe! c z y to uczciwe? C z y choby tylko przyzwoite? D o j a k i e g o s t o p n i a p o s u w a si w t y m w z g l d z i e n i e rzetelno na kazalnicach protestanckich, jak brutalnie wyzyskuje kaznodzieja t okoliczno, wpaja si w l u d e przerywa z e g o m u n i e w o l n o , j a k t a m B i b l i f a s z u j e si i n i c u j e , i j a k systematycznie czytania: s z t u k tego n i e d o c e n i a j t y l k o ci, zreszt ktrzy stale

okrzykiem przyskakuje do nas e czujemy n sowami l e y to od n a s o

L u t e r i z d a j e si m u , b r o n i m y si Za

na gardle. My wszake tem i o owem nie swej

czowieka wyszego i rozwaniejszego:

w y r o b i sobie d u s z y niepo

z d a n i a i o s z c z d z i w ten sposb koju. G d y same rzeczy, m o g n a nas w y m u s i sdu.

z g o d n i e z e s w n a t u r , nie

u c z s z c z a j do kocioa lub nie b y w a j w nim nigdy. 83. Biedna ludzko! Do mie o jedn Jakiego religii, oddziaywania oczekiwa mona od p o w s t a w a n i a j a do m a m na myli usi ktra w okresie s w e g o

kropl krwi za mao lub za wiele w mzgu, by ycie ludzkie stao si n i e w y m o w n i e bymy swego cierpieli spa. nieznoniej si Atoli ndznem i przykrem, od owa s i do to anieli nie Prometeusz zaczyna wie, e

p u s z c z a si o w y c h n i e s y c h a n y c h f i l o l o g i c z n y c h b a zestw ze Starym Testamentem: owania, by Stary Testament odebra ydom, rzekomo n a tej p o d s t a w i e , i nie z a w i e r a o n n i c i n n e g o k r o m nauki cian chrzeciaskiej jako i jest wasnoci ludu chrzeza p r a w d z i w e g o izraelskiego:

najstraszniejsze

piero wtedy,

gdy nawet

k r o p l a j e s t p r z y c z y n . I s k a d a si w s z y s t k o n a d y a ba ! L u b grzech!

y d z i jeno p r z y w a s z c z y l i go sobie. Nasta istny sza w y k a d a n i a i podsuwania, ktry a d n miar nie m g i w parze z c z y s t e m sumieniem: protestw uczonych ydowskich o mimo stanowczych musiaa jego w Starym za

Testamencie wszdzie by m o w a o Chrystusie i tylko 84. Filologia chrzeciastwa. Charakter o Chrystusie, wierzbie przedewszystkiem oznaczaa krzyu; k a d a w z m i a n k a o drzewie, rdce, drabinie, gazi, czy lasce nawet przepowiedni drzewa nawet ramiona dzie u c z o n y c h chrzeciaskich daje w c a l e nieze w y o braenie o tem, j a k m a o w p y w a chrzeciastwo na krzyowego; w miedziany,

86
Mojesza miao Azali h a si m i e 96, nastpnie W wzniesione do m o d l i t w y , ba, n a w e t i niejako wstp do roen, krzya! w to ralne lub religijne i wystpuje zaraz z

87
pytaniem,

na ktrym pieczono jagni paschalne, w s z y s t k o to stanowi ci, ktrzy aluzye to utrzymywali, te zapomina, tekstu by to wtrcone w i e r z y l i

c z y k r y j e si w tem B g c z y dyabe, dobro c z y zo, zbawienie c z y potpienie! sam, by mie suszno, Co za niefortunny interpre k r z y w i i p a c z y si m u s i ! tator! J a k e musi s w j s y s t e m k r z y w i i p a c z y ! J a k

kiedy? Nie mona pomnoy w. w 10),

i koci nie w a (n. p. w p s a l wyzyska proroctwa. prosta, miejsce

Septuaginty

znaczeniu

chrzeciaskiego mylano,

roznamitnieniu

w a l k i

rzecz

87. Cud e t y c z n y . W dziedzinie etyki zna chrze-

o p r z e c i w n i k u nie o r z e t e l n o c i .

ciastwo tylko cud: nag zmian wszystkich sdw, nage zerwanie ze wszystkiemi nawyknieniami, nagy nieprzezwyciony 85. Chlubny s a si dziwia czasy metafizyki wcign tak swj n i e d o s t a t e k . Nie greckiej, i na tem e do mao jest podobna! wanie rozum unika wam natrz po pocig do nowych przedmiotw i ludzi. W e d u g niego z j a w i s k o to jest dzieem boem, z w i e je aktem odrodzenia i przykada do szczegln niezrwnan warto, wszystko, co poza tem zowie z mitologii lud, ktry waszej gbokiej Powinnicie i przez polu z d o a po dugie si m o r a l n o c i i z o w y m c u d e m n i e m a z w i z k u , s t a j e si ju t e m s a m e m dla chrzecianina obojtnem, ba, j a k o poczucie zadowolenia i dumy, stanowi snad dla przed m i o t l k u . N o w y T e s t a m e n t o k r e l a k a n o n c n o t y , ka n o n w y p e n i o n e g o z a k o n u : atoli w t e n s p o s b , e j e s t t o kanon nonu przed 86. Chrzeciascy ttnem serca, nerwami, i n t e r p r e t a t o r o w i e ci i nasieniem o w e caa tak mao i cnoty niemoliwej: i w cele te ludzie, dcy si j e s z c z e k u c e l o m e t y c z n y m , w i n n i w o b e c t a k i e g o ka nabra nimi w si poczucia, o d d a l , usuwaj o winni zwtpi cnocie

przenikliwy

m i a t y l e taktu,

niebezpieczestwa

scholastyki tudzie wykrtnego zabobonu !

rzuci

wreszcie

litone

ramiona,

jeno takie zakoczenie m o e etycznemu deniu chrze cianina nada jeszcze niejak warto, z gry zatem si p r z y p u s z c z a , bezowocne, s u y w ktrej do e denie owej owo bdzie zawsze chwili, oraz przykre, melancholijne; wywoania dozna czowiek moe zatem p o aski c i a a . Co tylko ma c z n o z odkiem, jelitami, rozstroje, osabienia, przedranienia,

ekstatycznej

znanej n a m machiny p r z y p a d k o w o ! w s z y s t k o to chrzecianin pokroju P a s c a l a u w a a z a z j a w i s k a mo-

objawienia

88
etycznego cudu: jednake to dwiganie si na duszy i ciau witoci, sobie: ch czynu p r z y p r a w i go o

89 zgub.

w y s z y poziom jako w penym cej, przeskok od wet dziej atwiejszy te

etyczny k o n i e c z n e rozkwicie grzesznego najzupeniejszej, i, jako oczywisty Jakie

nie j e s t , g d y trdu; co wi s n a d na bar znaczenie

P r z e z d u g i e c z a s y b i c z o w a si, b y z n a l e wreszcie niema rzeczywistej vita

drog do Po

c u d w n a w i e d z a c z s t o k r o g r z e s z n i k a , s t o j c e g o nie najgbszej grzesz dowd cudu, zreszt

powzi postanowienie i rzek contemplativa!

z w a l a l i m y si o s z u k i w a ! w i c i n i e w i c e j b y l i w a r c i o d n a s w s z y s t k i c h . B y to, cw owych czasw co prawda, chopski sposb p r z y z n a n i a sobie susznoci, ale dla Niem w a c i w y i j e d y n y : jakim-e dla krom dziesiciorga p r z y k a z a podobaoby witych si Bogu, s wymysem. nich byo to zbudowaniem, g d y czytali odtd w s w y m luterskim katechizmie: niemasz dziea, ktre s y n n e duchowne

noci ku czemu w r c z

przeciwnemu jest

p o d a n y. takie

f i z y o l o g i c z n e ma taki n a g y z w r o t ,

nierozumny i nieodparty n a j g b s z nie p s y c h i a t r z y , kt m a n i sa

c h w i a n i e si m i d z y rozwa

dol i bezdenn bogoci (czy nie jest to snad utaj o n a e p i l e p s y a ?) n i e c h a j r z y bardzo czsto dobne cudy maj sposobno o b s e r w o w a po u chrzecian

dziea

(n. p . j a k o m a n i z a b j c z , znoniejszy

mobjcz). Wzgldnie

w y n i k nie stanowi zasadniczej rnicy. 89. Wtpienie 88. Luter j a k o waniejszem nieufno vita do wielki Lutra oraz d o b r o c z y c a . Najbyo caej to, i wzbudzi do niechrzeciaskiej droga w Europie uczynio wszystko, ley pogry sam grzechem. Chrzeciastwo

by zamkn swj okrg, i nawet i p y w a w niej niczem y myl, i Go lekki bodaj sama

w t p i e n i e u z n a o z a g r z e c h . B e z r o z u m n i e , c u d e m na si w f a l a c h w i a r y oka ku ni to w n a j p r z e j r z y s t s z y m , wiole: rzut s n a d nie i s t n i e j e si dzioby si niezmconym wybrzeu,

dzieem

witych dopiero vita

contemplativa:

wwczas

jeno dla pywania,

chrzeciaskiej

contemplativa

staje

odruch naszej dwoistej natury jest grzechem! k l u c z a si t a k e uzasadnienie szau i wiekuistego rozum!

z n w o t w o r e m a p o g a r d z i e w i e c k i e j dziaalnoci i lai k w w y t y c z o n y zostaje cel. L u t e r , g d y g o z a m k n i t o w klasztorze, nie sprzeniewierzy si swej naturze g r n i k a i , w b r a k u i n n y c h g b i n , j t a m z a g b i a si w sobie s a m y m , w i e r c i straszliwe ciemne s z y b y , a w k o c u nabra przekonania, i kontemplacyjny wity tryb ycia jest dla niemoliwy i e wrodzona j e g o

z a s t a n o w i a n a d tem, i tem s a m e m w y wiary tudzie wszelkie d a si l e p o t y ,

rozmylania nad jej pochodzeniem. zaton

piewu nad wodami, w ktrych

90

91 90. Egoizm na egoizm. Ile to jest ludzi, nie nie ety prawdy? Ma prawd, a jednak mimo to u m i e gorzej! m o e p a t r z e na to, jest snad Bogiem si wy

j a k b o l e n i e l u d z k o d o b i j a s i o ni, c z y to nie okruciestwo? L e c z dobroci, raniej! daru i w tem, jeno Brak-e nie Tem ycie ycie byoby byoby (albo wypowiada Gdy

ktrzy

wci w

jeszcze gdyby koach

wnioskuj: idealistw: jego musi tych

do zniesienia, powiada znone, g d y b y znaczenia!) czne si to tak,

nie b y o B o g a ! (lub j a k t o s i zbywao Bg etycznego

mu odpowiedniej

inteligencyi ? L u b m o e myli si i od b i e d n e g o Skoro doznaje nie

wymowy ?

podstawom

co n a z y w a s w dyaba to nie

prawd,

zatem i kto do

istnie

oszukanego z a tak jest, on mk, nia s w e g o cierpie

odbieg zbyt daleko! piekielnych cierpi

znaczenie bytu)!

W rzeczywistoci przedstawia poj nawyk, ten y c i a d l a n i e g o i d l a istnie e w s z y s t k o to, c o d o

c z y omal

widzc, bd, a

jak jego twory on nie

dla pozna im inaczej

b e z nich nie pragnie: czyli e pretensyonalno musi! wyrokowa,

i po w s z y s t k

wieczno

coraz to sroej

nia j e g o pojcia te snad s potrzebne, lecz co za istnienia m e g o jest potrzebne, r z e c z y w i c i e te i s t n i e Jak g d y b y m e istnienie b y o c z e m k o n i e c z n e m ! w r c z odmiennie! dlatego postradao g d y b y nie dla nich A g d y b y inni o d c z u w a l i i gdyby warto ! ycie wanie

moe przyj

z r a d i p o m o c n i g u c h o n i e m y , c o c z y n i r n e nie jasne znaki, g d y na dzieci lub psa j e g o nieuchronne c z y h a niebezpieczestwo? W n i o s k u j c e m u w ten spo sb kiej od i bijcemu dla si z mylami si, z a i s t e , Boga czowiekowi gbo przebaczy, gdyby byo mu blisze nie s ju wiary godzioby dla

mogli y w zalenoci od t y c h obu a r t y k u w w i a r y A tak jest o b e c n i e !

wspczucie

cierpicego

wspczucia

blinich,

gdy

oni blinimi j e g o , skoro w najsamotniejszy, najprzedwieczniejszy najbardziej te cierpi, n a j w i c e j potrze one w c z e s n e j nie wszystkie n i e Boga jest buje pociechy. We wszystkich religiach zna lady, i pochodzenie s w e zawdziczay 91. Rzetelno i wszechwiedzcy by jego zamiary B o g a . a zatem Bg wszechmocny n a w e t o to, dojrzaej nie w umysowoci czowieczej, zgoa i

licz si z o b o w i z k i e m m w i e n i a p r a w d y : w s z y s t k i e wiedz obowizkiem utajonym B o g u stosunku do jego ludzi k i e r o w a si p r a w o c i tudzie o r a z o po w wypowia dawaa mu pewnoci, Przeczuskrytoci i poowicznoci i to myl ta nigdy z nie tak

nie d b a j c y

byy zrozumiane

przez stworzenia

j e g o , jest-e on B o g i e m dobroci ? P r z e z cae tysic l e c i a p o z w a l a i s t n i e p r z e m n o g i m w t p l i w o c i o m i niepewnociom, jak g d y b y nie przynosiy one uszczerbku zbawieniu ludzkoci, a przy rwnoczenie kadem grozi straszliz drogi wemi nastpstwami zboczeniu

w y r a a si j a s n o . O wodach byo jak to

d a n i u si nikt n i e r o z p r a w i a w y m o w n i e j o d P a s c a l a ; oznak, mimo spokoju: gdyby przemawia

osobicie uchyli rbka zasony.

92 w a l on n i e m o r a l n o p o j c i a -deus k a si i w s t y d z i wyzna n o s i g o s j a k c z o w i e k , c o s i boi. absconditus, a l 93. Co skiem, dza

93

to przed sob:

w i c pod

j e s t p r a w d ? K t b y spiera si z wnio jaki snuj by Bg chtnie od jest ludzie nie wierzcy: jest Nie wic w Wiepraw prawdziwa, Boga; gdy przeczy Bogu. wniosku,

nie m o e

Z a t e m nie pochodzi 92. U oa ciastwa, wiciele dacznie wychodzi susznie sowem, m i e r c i c h r y s t y a n i z m u. Lu dziwa gdy nie jest jest i

prawd.

l e c z w z a o e n i u k r y j e si b d : a j e e l i B g p r a w d to w a n i e d o w i e d z i o n e chtk wadzy, zostao ? a jeeli prnoci, niecierpliwoci, l

d z i e istotnie c z y n n i s o b e c n i e w g b i d u s z y b e z c h r z e z a umiarkowasi i przenikliwsi przedsta stanu li redniego utrzymali si cu okrojonego, mianowicie umysowego

kiem, ponnem dusz ludzkich przeraeniem i z a c h w y ceniem ?

jeszcze w posiadaniu

uproszczonego to nam na

chrzeciastwa. Bg, c o tak rzdzi, i ostatecznie Bg, co nasze cnoty wic niema L e k a r s t w o Pawe gbokie spdza mniema, i na 94. niezadowolenie. ofiary, by Boga, spowodowane Ju grze

w swej mioci wszystkiem jakote nasze szczcie i dobrze dzieje

dobre, si

daje n a m i bierze, i n a o g na wiecie, si lub c h o b y tylko ali, i najywotniej

powodu na ycie skary dnoci bstw, sza czstka, szo oto

potrzeba

pierzcho

skromno i r e z y g n a c y a podniesione do go najprzedniejsza jaka jeszcze pozostaa z chrystyanizmu. w stan a g o d n e g o m o r a l i z m u : przyzwoity sposb my jest to

niezadowolenie

c h e m : odtd niezadowolenie ze siebie s a m y c h z w y k l i chrzecianie na jakiej rozum, przypaca w e s e l e lub o f i e r z e , wiat, p o g o d n y s p o k j in musiao in grze effigie)! historya, chy ich

G o d z i o b y si j e d n a k e z a u w a y , i tem s a m e m prze chrzeciastwo raczej rwnie pozostao z e niewiele Boga, w o l n o c i i niemiertel noci, lenia panuje eutanas dobrotliwo, tudzie wiara, i w c a y m w s z e c h w i e c i e za

n y c h ludzi z a w s z e co

dobrego

mierci (acz jeno

dobrotliwo i przyzwoito:

i a chrzeciastwa. Zaprzeczenie o d p a r t e . Dawniej

95. historyczne jest e nie Boga

usiowano dowie,

94 n i e m a , o b e c n i e w y k a z u j e si, w j a k i s p o s b m o g a p o w s t a w i a r a w istnienie B o g a , tudzie wiara sw warto i znaczenie czemu ta z a w d z i c z a : t e m sa p r z y t a c z a n y c h do i zwyczaje, stanowice posady mocy bogw,

95 ka

panw i zbawicieli, g d y zginie zatem m o r a d a w n e g o pokroju: w t e d y nastpi ba, co nastpi w t e d y ? L e c z nie zgadujmy naprno, przedewszystkiem mylmy o t e m , b y E u r o p a n a d r o b i a to, c z e g o w I n d y a c h , r d narodu mylicieli, j a k o p r z y k a z a n i a m y l o w e g o doko n a n o j u p r z e d k i l k u t y s i c l e c i a m i ! r d r n y c h lu dw europejskich jest obecnie ludzi, okoo dziesiciu do dwudziestu milionw ktrzy ju w B o g a nie si za potg

m e m d o w d n e g a t y w n y , i B o g a niema, sta si zby t e c z n y m . D a w n i e j , po obaleniu w o d w istnienia B o g a , p o z o s t a w a a j e d n a k o w o wt p l i w o c z y n i e d a o b y si z n a l e l e p s z y c h d o w o d w anieli poprzednie: wwczas nie umieli ateici wy mie do czysta.

wierz, c z y to za wielkie dali sobie znak? poznaj, 96. In hoc signo vinces. ona jest lat A c z postp Europy religii wolnomylnej to oznak, i w dawnych Indyach miast tymi i w midzy nie u l e g a z a p r z e c z e n i u , nie d o r w n a a przed czteroma jeszcze bramanw naiwnoci; to j e d n a k w r z e c z a c h Europie ubogimi! d a d z si te narodami!

danie, by n a w z a j e m sposb si n a t y c h

G d y za w ten i, na

pozna, stan stanami!

potg Midzy Midzy

szczcie, i

Midzy boga uciemio

uciskajcymi

nymi! Midzy ludmi kojniejszymi,

najniespokojniejszymi i najspo uspokajajcymi!

najbardziej

tysicami

wicej mylano i roz

kosz m y l e n i a czstszem b y w a a dziedzictwem anieli obecnie rd nas. G d y owi bramani wierzyli po pierw sze, poeci kiego stwem i kapani s moniejsi polega na sawili nieustanie od bogw, po wtre, i obrzdach: dlatego ich ceremo mn byy dalej: potga kapanw nie, o f i a r y ,

o b r z d y (modlitwy, to

pieni) j a k o w a c i w y c h d a w c w w s z y s t Przepleciono i zabobonw: uczyni bezsprzecznie twierdzenia krok atoli

dobrego. uroje

p r a w d z i w e ! Krok i Europa kiedy

dalej: i strcono bogw, co musi! Jeszcze kapani i porednicy i j a w i samo-zbawienia: kultury jeszcze da

a przestali b y potrzebni si B u d d a , gosiciel jake leko! Europie

religii

do tego stopnia

Kiedy za wreszcie run take wszystkie obrzdy

KSIGA DRUGA.

DZIEA NIETZSCHEGO T. VII. 7

97. U m o r a l n i a m y s i , dnake nie bdc! lub m o r a l n y m i si je

Poddanie

moraowi lub bez

m o e b y n i e w o l n i c z e lub prne lub zrezygnowane

samolubne lub

mgawo-marzycielskie

m y l n e lub r o z p a c z l i w e , podobnie j a k ulego w z g l d e m m o n a r c h y , s a m o w sobie n i c z e m m o r a l n e m ono nie jest.

98. Przemiana morau. Mora jest przed

miotem nieustannej p r a c y i przeksztacania, dzieje si t o z a s p r a w p r z e s t p s t w , pomylnym kad wszystkie mylenia). wynikiem nowe prdy u w i e c z o n y c h naprzymoralnego (nale d o nich w dziedzinie

7*

100

101

99.
W zumem. czem w s z y s c y jeszcze g r z e s z y m y niero-

c a m y u w a g , c o ze dla go za w y p r o w a d z a m y wnioski tylko z tego zamiar

n a s wyniknie, widzimy Ten wynik uwaamy

stanowiska.

c z y n u i ostatecznie przypisujemy temu szkodliwym czo praodwieczny

Wci

komu posiadanie takich z a m i a r w jako t r w a ce ch, z w i e m y go odtd naprzykad wiekiem. Trojaka omyka! Trojaki

z s d w , ktre u w a a m y za f a s z y w e , z nauk, w ktre j u nie w i e r z y m y , drog uczu naszych.

bd! Snad spucizna nasza po zwierztach oraz ich zdolnoci sdzenia! Nie trzeba w pocztku wszel drobnych jest ze na ze, to kiego morau co szuka mi szkaradnych

1oo.
Przebudzenie. wierzyli ludzie bytu. ongi wierz Ali w muzyk wci Szlachetni i m d r z y ludzie sfer: w szlachetni i mdrzy etyczne znaczenie

wnioskach:

wychodzi

(samo w sobie szkodliwe); co mi p r z y n o s i poytek, to j e s t d o b r e (samo w s o b i e d o b r o c z y n n e i k o r z y s t n e ) ; co lub w origo! mi zaszkodzi w sobie i razy samo znaczy nieraz raz lub kilkakrotnie, si w r o g i e ; dobre, to przyjazne. czyj do na to jest samo przy samo i samo przez wyjdzie przez to: si co mi r a z jest O pudenda

jeszcze

nadejdzie dzie,

e i ta g d b a sfer za

m r z e dla ich suchu. O c k n si i przekonaj, e u c h o i c h nio.

kilka sobie Nie

poziomy,

przygodny,

padkowy 101. Godne zastanowienia. e taki jest; Przyj jak

stosunek

nas wyobra

a sobie j a k o tre i i s t o t t e g o c z o w i e k a tudzie u t r z y m y w a , e w z g l d e m z jednorazowego lub c a e g o w i a t a i s i e b i e sa dowiadczenia? my sami mu m e g o li do takiego stosunku jest on zdolny, jaki z n a m y kilkurazowego uboczna, i gdy w i a r jedynie dlatego, wymi Byyby z w y c z a j , to tchrzliwo I c z y za tem istnem s z a l e s t w e m nie k r y j e si j e s z c z e w y s o c e nieskromna simy stanowi dobra i za ? myl zasad dobra, jestemy miar

z n a c z y t o : b y n i e u c z c i w y m , b y t c h r z e m , b y leni zatem nieuczciwo, i lenistwo zaoeniem obyczajnoci ?

102. Najdawniejsze sdy m o r a l n e . Jak zaW dwojaki

103. sposb przeczy, przeczy si moe mo to

c h o w u j e m si w o b e c c z y n u , d o k o n y w a n e g o p r z e z k o g o innego w naszem pobliu ? P r z e d e w s z y s t k i e m zwra-

r a l n o c i .

Przeczy

moralnoci

znaczy n a j p i e r w :

jakoby motywy mo-

102 ralne, podawane p r z e z ludzi, b y y istotnie p o b u d k 104. Nasze albo oceny. Wszystkie ostatnich je nam do uczynki

103

ich c z y n w , jest to zatem twierdzenie, e o b y c z a j no p o l e g a tylko na s o w a c h , jakote i jest mniej lub wicej wicej subtelnem i to z cnoty oszustwem (mianowicie samo-oszusnad wanie takich, ktrzy naj N a s t p n i e moe to polegay na e m o t y w y skaniaj uznaj, i nie si, swej synli. stwem) ludzi, znaczy:

sprowa

d z a j si d o ocen, w s z y s t k i e o c e n y s albo w a s n e przybrane, Dlaczego zda si si jest Z nieporwnanie o b a w y to u d a w a , ja si o n o to, wicej. znaczy: przyjmujemy?

przeczy, jakoby sdy moralne razie przyznaje osdu s rzeczywiste,

prawdzie w tym postpowania podstawa to mj

poyteczniejszem

jednake b d y , jako etycznego, najzupeniej

k o b y one b y y take naszemi ocenami i tak przy zwyczajamy wkocu tego u d a w a n i a , i staje Wasna ocena: nasz natur. znaczy

wszelkiego pogld:

w ten sposb ludzi do ich m o r a l n y c h u c z y n k w . Jest aczkolwiek w nader ufno licznych w y p a d k a c h subtelna

r z e c z j a k o c e n i a z t e g o w z g l d u , o ile o n a nam, nie z a k o m u innemu s p r a w i a rozkosz lub p r z y k r o , co nasz nas nadzwyczaj osd rzadkiego! ludzi, Alici przynajmniej powd, dla innych zawierajcy

pierwszego pogldu,

zatem pogldu w duchu najpowszech-

L a R o c h e f o u c a u l d ' a , nie p o z b a w i o n a j e s t r w n i e su sznoci i b d co b d w niejszem znaczeniu najwyszem, poyteczna. Przecz tedy moral

ktrego ocenami ich pochodz i z

najczciej si p o s u g u j e m y , od wasnego postanowienia wyni

noci jak przecz alchemii, to znaczy, p r z e c z jej za o e n i o m : n i e z a t e m u , i istnieli a l c h e m i c y , k t r z y w z a o e n i a te w i e r z y l i i w e d u g n i c h p o s t p o w a l i . Przecz take niemoralnoci: n i e t e m u , j a k o b y nie d o niemoralno si s a m o niemoral z l i c z e n i l u d z i e nie p o c z u w a l i si

k a musi? Z a p e w n e , ale r o z s t r z y g a m y o tem w latach dziecicych i rzadko zmieniamy pniej zdanie; prze w a n i e jestemy przez cae y c i e maryonetkami dzie cinnych nawykowych moralnoci, s d w i n a tej p o d s t a w i e w y r o zdronoci) tudzie uwa k u j e m y o n a s z y c h b l i n i c h (ich d u c h u , d o s t o j e s t w i e , przykadnoci, a m y z a k o n i e c z n e p r z e d o c e n a m i i c h si k o r z y .

ci, l e c z j a k o b y n a p r a w d istnia p o w d p o c z u w a si do niej. N i e p r z e c z j a k to r o z u m i e przez si , i wielu czynw, zwanych

nymi, unika oraz e z w a l c z a je naley; tak samo e wiele czynw, piera i si z drugie zwanych moralnymi, atoli: anieli wypenia i po czymy zdanie, jedno by Egoizm ludzi, bez egoizmie, dla swego 105. p o z o r n y . Ogromna i wikszo godzi, mniemam

innych,

dotychczasowe, osign jeszcze wi

powodw. wkocu, cej:

Powinnimy

zmieni u czu.

snad

bardzo pno,

w z g l d u n a to, c o m y l i przez cae ja, lecz jeno dla

mwi o swym ja, ktre

mianowicie z m i a n

y c i e nie c z y n i j e d n a k e nic urojonego

w m z g a c h o t o c z e n i a o n i c h s i w y t w o r z y o i im s i

104 udzielio; skutkiem tego yj osobistych, wolnych, drugiego, nawp niejako osobistych poetyckich w s z y s c y w o b o k u niemniema ocen, jeden t u d z i e do w mzgu szcze milczco Mona i bezmylnie, dugie by w za ustalon nie

105
uchodzia?

z niej w y w n i o s k o w a , c z y p o w i n n o si d b a istnienie l u d z k o c i ? L u b o moli obu wypadkach rodki, i to zna

o moliwie musiayby czy mora

ten za z n o w u w m z g a c h i n n y c h :

w i e najzupeniejsze jej odzwierzcenie ? Jake rne praktyczny! Przypumy, chcianoby

glniejszy wiat widziade, i przywyknie wzrasta wpyw oglnych sdw to i

z d o l n y w s z a k e n a d a so yje o niemal niezalenie od wszyscy z a ka

bie p r z y t e m tak t r z e w y w y g l d ! T e n t u m a n m n i e m a czowieka, ktrego otacza; od niego to zaley olbrzymi czowieku ci sobie s a m y m nieznani ludzie abstractum czowiek, wierz w bezkrwiste

w z n i e l u d z k o n a n a j w y s z y , m o l i w y d l a niej p o ziom rozumu: zaiste, moliwie m i e si gyby najdusze przez nie si z a p r a g n o b y si j e j wznie nie z n a c z y o b y to z a p e w n i jej trwanie! najwyszy zwolna Lub dajmy na n a to, i najwikszego s z c z c i a : rozujaki mo jednostki?

z n a c z y we fikcy;

stopie,

d a z m i a n a , j a k s d y m o n y c h j e d n o s t e k (jak w a d c w i filozofw) w abstractum t e m w y w o u j , w p y w a to std, i j e d n o s t k a , w s k a d tej w n i e s y c h a n y m i b e z r o z u m n y m stopniu na w i k s z o ludzi, p o c h o d z i w i k s z o c i w c h o d z c a , a d n e g o r z e c z y w i s t e g o , j e j do s t p n e g o i p r z e z n i z b a d a n e g o j a tej o g l n e j b l a d e j fikcyi przeciwstawi i tem samem moe. z n i w e c z y j e j nie

poszczeglne

C z y t e n i e d a j c a s i z r e s z t o b l i c z y , l e c z w osta tecznoci moliwa do gostanu wara wszystkich ? osignicia I r e d n i a m i a r a bo moralno C z y nie r o z dlaczego wanie

ma by drog, do celu tego w i o d c ?

o n a na o g t y l u rde niedoli, i r a c z e j mosi d o t y c h c z a s niezadowolenie

naby sdzi, e z k a d e m wysubtelnieniem uobyczajnienia w z m a g a o c z o w i e k a z e siebie, s w y c h blinich i s w e g o b y t o w a

nia? Nie w i e r z y - e najmoralniejszy dotychczas czo wiek, i j e d y n y m uprawnionym stanem ludzkim wobec 106. Przeciw nim utrzymanie definicyi i celw moralnych. jednake 107. P r a w o Poco jest do s z a l e s t w a . chodzi o Jak dziaa ? i najpo morau jest najgbsza niedola?

C e l m o r a u o k r e l a si o b e c n i e m n i e j w i c e j t a k : j e s t podnoszenie ludzkoci; z n a c z y to chcie formuy i nic ponadto. nie, ku czemu? rzeczy o Nie pominito Jaka w zatem Utrzymanie, tej formule na owo

w c z e m ? n i e z w o c z n i e n a s u w a si p y t a n i e ; p o d n o s z e wanie ustali najistotniejszej, nauka, odpowiedzi ktraby ju dziaa ? G d y do atwa, najblisze

w c z e m ?

i ku c z e m u ? obowizkach

d a si n i obecnie,

spolitsze potrzeby jednostki, o d p o w i e d na te pytania a l e i m d a l e j w k r a c z a si w subtel-

106 niejsze, rozleglejsze i w a n i e j s z e tem staje si ona niepewniejsz, sz. Alici tu wanie w y k l u c z o n jasn dziedziny dziaania, a wic i dowolniejby winna dowol

107 Mianowicie we wszystkich grniejszych i waniejszych sprawach.

n o r o z s t r z y g a n i a ! t a k c h c e p o w a g a m o r a u ; nie czci i groz winien niezwocznie powodowa przy takich wanie u c z y n k a c h , z kt o d r a z u z d a so ubezwadnia myle uspra 108. K i l k a t e z . Jednostce, o i l e zapragnie ona si c z o w i e k bie s p r a w ! cznie myle

r y c h r o d k w i c e l w najtrudniej Ta p o w a g a morau faszywie

nie o r z e c z a c h , co do k t r y c h m o g o b y b y niebezpie : w ten sposb w i e d l i w i a si o n z a z w y c z a j w o b e c s w y c h o s k a r y c i e l i . Faszywie: rau o znaczy w tym razie dla k o g o ? zazwyczaj niebezpieczniej nie c h o d z i w a c i dziaajcego, lecz lecz niebezpiecznie Przedstawicielom mo

szczcia, nie n a l e y d a w a przepisw,

okrelajcych

drog do szczcia: g d y szczcie indywidualne wy p y w a z wasnych, nikomu nieznanych prawide, a prze pisy zewntrzne Przepisy, cie rzeczy przepisy wogle pojciami, do zwane stanowi jeno przeszkod i zapor. moralnymi, zwracaj si w isto

autorytatywnego

p r z e c i w jednostce i bynajmniej jej szcz T a k samo nie o d n o s z s i t e ludzkoci, ze cisemi szczcia i powodzenia ju o tem, i

wie o niebezpieczestwo czowieka bek swej w a d z y i znaczenia,

cia na celu nie maj.

s w e wasne niebezpieczestwo, o moliwy uszczer g d y b y w s z y s t k i m do

niepodobna skojarzy nie m w i c

tych sw

stao si p r a w o p o s t p o w a d o w o l n i e i w e d u g s w e g o widzimisi, zgodnie ze s w y m wasnym, m a y m c z y wiel kim rozumem: sami b o w i e m korzystaj bez w a h a n i a i szalestwa, r o z k a z u j jak d z i a a ? z p r a w a dowolnoci poco dziaa ?

nie m o g b y

one g w i a z d a m i p r z e w o d n i e m i na c i e m n y m d e mo r a l n y c h oceanie. N i e p r a w d z i w e jest p r z e s d n e mnie manie, jakoby moralno niewiadomy istoty wi jej kich cel wicej sprzyjaa rozwojowi jakoby stano jekadej wiadomej na wszyst osign r o z u m u anieli niemoralno. N i e p r a w d jest, w rozwoju ( z w i e r z c i a , c z o w i e k a , l u d z k o c i i t. d.) najwysze szczcie: owszem, daje si szczeblach rozwojowych

w takich nawet razach, g d y na pytania

o d p o w i e d j e s t t r u d n a l u b z g o a nie

moliwa. Jeeli r o z u m ludzkoci w z r a s t a do tego stopnia wolno, i c a e m u r o z w o j o w i c z o w i e c z e s t w a wzrostu tego niejednokrotnie odmawiano: to i c w i c e j z a w i n i o t e m u o d tej u r o c z y s t e j o b e c n o c i , b a , wszechobecnoci dualnym r o z k a z w moralnych, ktra indywi p o c o ? i j a k ? o d z y w a si Czyli nie w p o j o n o w nas d r o g o d c z u w a l i pa w mroki, kiedy rozsdkowi pytaniom o bymy

d y n e i nieporwnane, ani w y s z e ani nisze, lecz jeno w a c i w e sobie s z c z c i e . zie, cel, gdyby ludzko R o z w j nie pragnie szcz takim ra uznany cia, l e c z r o z w o j u i nic w i c e j . Jeno w posiadaa celu monaby zaproponowa cel poleca: naley niema.

z g o a nie p o z w a l a ? wychowania, tetycznie

powszechnie

wtedy wanie

dziaa tak Inna rzecz,

i pierzchali

a tak:

tymczasem

takiego

naleaoby patrze moliwie najjaniej i najchodniej!

ludzkoci jaki

w w c z a s cel jest po-

108
mylany go jako co o d to na s z e g o na tej w i d z i m i s i mogoby

109
krci, co p r z y p r b a c h tego rodzaju b y w a , niestety, regu. Po c z w a r t e , istnieje sposb intelektualny,! mia nowicie tak nader sama cise skojarzenie zaspokojenia z jak przykr myl, iby, po niejakiem wizaa wiczeniu,

zalenego;

j e e l i b y p o d o b a s i l u d z k o c i tak, j a k podstawie

zaproponowano,

i s t n i e take p r a w o moralne, rwnie z jej widzimi si w y n i k a j c e . winno byo nie chciano kiego Jednake dotychczas ponad dawa, prawo moralne lecz skd je m o c y ja sta upodobaniem: p r a w a tego czy z

myl o zaspokojeniu

si niezwocznie i r o z k o s z y pcio lub e pie ludzi, kary dla

z uczuciem wielkiej przykroci (naprzykad, g d y chrzecianin p r z y z w y c z a i si za zabjstwo kielne, albo niesaw pragnienie w z zemsty oczach do myli, czekaj wej towarzyszy szyderstwo obecnego dyaba, wiekuiste lub bodaj, g d y kogo

w a c i w i e sobie je

b r a , c z y gdzie je rozkazu

znajdywa,

otrzymywa.

e kradzie pienidzy okryaby go najszanowniejszych ju po raz setny ogarnia namitne dr

109. Panowanie tudzie metod, by nad sob i ich umiarkowanie,

samobjstwa, a on pragnieniu temu prze i wyrzutach, jakimi

ciwstawia myl o rozpaczy sb utrzymuje si

c z y si b d j e g o k r e w n i i p r z y j a c i e l e , i w ten spo na pochyoci ycia: wyobra g d y b y przy enia te przejawiaj si w nim kolejno u lorda

ostateczna poskromi

p o b u d k a . Zdaniem

m e m istnieje nie w i c e j j a k sze z a s a d n i c z o r n y c h gwatowno jakiego popdu. sposobnoci zaspakajania do Po pierwsze mona unika

c z y n a i skutek). N a l e y t u r w n i e o b j a w , g d y d u m a ludzka, jak naprzykad B y r o n a i Napoleona, w e m i e n a kie, g d y p r z e w a g a j a k i e g o j e d n e g o u c z u c i a nad o g l n y m ustrojem i a d e m r o z u m u stanie si d l a niej obraz: wywouje to nawykow ch tyrani z o w a n i a i n i e j a k o m i a d e n i a p o p d u . (Nie c h c b y niewolnikiem jakiegokolwiek apetytu w swym pamitniku). cikiej Po pite: pisa B y r o n d o k o n y w a si prze

popdu tego i przy pomocy dugich i coraz duszych p r z e r w w z a s p a k a j a n i u osabi go i d o p r o w a d z i zaniku. cisy Nastpnie mona przyj regularny ad w zaspakajaniu jego; sobie za p r a w i d o wnoszc

w ten sposb w e regu tudzie ujmujc j e g o przy p y w y i o d p y w y w stae okresy, cza, poczem mona snad z y s k u j e si m i d z y do pierwszej by okresami tymi przerwy, w ktrych on nam nie doku przej m e t o d y . P o t r z e c i e , m o n a u m y l n i e o d d a si d z i k i e m u i nieskieznanemu popdem: tem zaspokojeniu jeeli nie jakiego popdu, wynie ze wstrt a ze wstrtem p r z e w a g nad tym oczywicie, postpuje si przyktry pastwi si do na podobiestwo jedca,

m i e s z c z e n i a z a s o b w s w y c h si, p o d e j m u j c s i j a k i e j nadzwyczaj i w y t a j c e j p r a c y lub podda j c si umylnie jakiemu n o w e m u u r o k o w i , by w ten s p o s b s w e m y l i o r a z f i z y c z n g r si w i n n e z w r c i oysko. czasowo Na to jaki samo wychodzi, inny popd, gdy f a w o r y z u j e si mu czst nastrczajc

sposobno zaspokojenia i czynic

z e w ten sposb

ostatka nad s w y m rumakiem, lecz sam przytem kark

m a r n o t r a w c siy, k t r w i n n y m r a z i e r o z p o r z d z a b y

110
w im dokuczliwy swej swem rozkieznaniem dcy przez to do na popd. Nie i

111 i istnieje r w n i e s i l n y l u b j e s z c z e s i l n i e j s z y i n n y p o pd i e czeka nas walka, w ktrej intelekt n a s z m u s i s t a n p o tej l u b o w e j stronie.

ktrzy

poszczeglny przewagi,

popd, dzier

narzucenia uwizi, puszczaj ktry dla siebie. rozumo ustrj

wszystkim innym, w tyran chciaby po zdoa

z n a n y m sobie popdom spoy zachowa wycznie

chwilowo wodze i pozwalaj Wreszcie waniem, szste: kto

pokarm,

zgodnie

ze swem,

110. To, co si s p r z e c i w i a . Mona obserwo

zgnbi i osabi c a y poszczeglnego godzc i

swj

fizyczny i psychiczny, to take osabienie sw zmysowo, ascety.

ten o c z y w i c i e osignie przez g w a t o w n e g o po zarazem

w a na sobie n a s t p u j c y p r o c e s i p r a g n b y m , by go czsto o b s e r w o w a n o i stwierdzano. Oto powstaje w nas przeczucie jakowej szy i w nastpstwie co dla C h o d z i t e r a z o to, ciwia: dzaju, lub ludzie, cel nieznanej jeszcze budzi si n o w e temu podaniu ktrych niewiele nam si rozko sprze podanie.

pdu: jak to czyni naprzykad czowiek, ktry godzi poniewierajc s w c z e r s t w o a czstokro i s w j rozum, na podo biestwo Streszczam: unika sposobnoci, wzbudza do wstrt myl lub obraonej oto zaszczepia w popd prawido, i przesyt tudzie kojarzy (o habie, przykrych oglne metod: dumie), owe mocy, dokonywa

g d y s t o r z e c z y i w z g l d y poledniego ro m a m y sza godzien jako si nowego podania p r z y o b l e k a si

go z j a k niemi

nastpstwach

cunku, to ofiary, nia go moralne cae tedy

przemieszczenia nie ley to

si, a w r e s z c i e w naszej gwato od

we wraenie szlachetny, dobry, c h w a l e b n y , odziedziczone w siebie, dym ju wcza w skad

wywoywa sze

w y c i e c z e n i e i osabienie, jednake zama c h c i e l i podobnie j a k nasz intelekt

podoe moralne wcha swych zdaje odtd

b y m y

wogle

odczuwanych

celw i

w n o jakiego popdu, ym jeno tym procesie jest

nie z a l e y

n a m , e nie si w z m a g a .

do rozkoszy,

l e c z do moral

nas w y b r metody tudzie pomylny jej wynik. W ca najwidoczniej czy to lepem narzdziem jakiego naszego innego popdu,

noci: przez co

stanowczo

denia naszego wielce

w s p z a w o d n i k a

drczyciela:

pragnienia spokoju, c z y t e o b a w y przed h a b tudzie innemi przykremi nastpstwami, c z y wreszcie mioci. Gdy wic na nam si zdaje, e to my skarymy si rzeczy nam gwatowno to taka jakiego popdu, w istocie 111. P o d z i w d l a p r z e d m i o t o w o c i. K t o z a lat dziecinnych w i d y w a u s w y c h k r e w n y c h i znajo m y c h , rd k t r y c h w z r s , p r z e r n e i silne u c z u c i a , lecz niezbyt subteln rozkosz i sd w dziedzinie spra-

jest t o popd, k t r y s k a r y s i n a j a k i i n n y popd; sprawia znaczy: p o c z u c i e cierpienia, kae jakie gwatowno, przypuszcza,

112

113
i skutkiem tego s w j naj w sobie, e k a d a wzbudza w nim c z a s oraz siy rzecz, strawi na odtwarzenie uczu: nie czynili uszczerbku. to nierozumem, gdyby Prawa chcieli innych od nas m o g si o d czego, nad

w i e d l i w o c i intelektualnej lepszy nowa

ten w y c i u pniejszem dostrzega kady nowy czowiek

nosi li tylko do tego, co ley w naszej m o c y ; byoby c z e m m y s a m i nie m a m y w a d z y . rzec: p r a w a te dle ich mniemania, jest w naszej Dokadniej naley mocy, oczywicie,

n i e z w o c z n i e s y m p a t y lub antypaty, z a w i lub po g a r d ; p o d n a c i s k i e m tego d o w i a d c z e n i a , w o b e c kt r e g o c z u j e si bezsilnym, p o d z i w i a o n n e u t r a l n o odczuwania, cud, ciem czyli objektywno, gdyby jaki g d y b y p r z e j a w g e n i u s z u lub najrzadszej moral wdroenia i nawyknienia.

o d n o s z si l i t y l k o d o t e g o , c o , w e

j e n o w t a k i m r a z i e , g d y c h o d z i o to s a m o , co i w nas z e m m n i e m a n i u o d n a s z e j z a l e y m o c y . P o o b u stro n a c h m g b y acno zaj ten s a m bd: u c z u c i e obo w i z k u polega na tem, b y m y ze w z g l d u na zakres naszej d o nich m o c y b y l i tej s a m e j w i a r y , c o inni: m i a n o wicie, i przyrzekamy p e w n e r z e c z y , z o b o w i z a si ktr inni nie tylko mi take to, utrzyma i c z e g o od nas,

n o c i , i nie d a j e w i a r y , e i o n a j e s t t y l k o d z i e c i

m o e m y (wolno woli). M o j e p r a w a : lecz obawa w i jej posiadaniu

jest to ta czstka mej mocy,


112.

przyznaj, obowizku tropno, podobnego

D o

h i s t o r y i

n a t u r a l n e j

mnie pragn. Co skania ich do tego? Najpierw: roz przezorno: s w y c h praw) bd (ochrony oczekuj

i p r a w a . Obowizki nasze s to p r a w a innych d o n a s . P r z e z c o j e n a b y l i ? P r z e z to, i u w a a l i n a s za zdolnych do u m w i odwzajemnienia, e postawili n a s n a r w n i z e s o b , e z e w z g l d u n a to, c o n a m powierzyli, nas w y c h o w y w a l i , upominali, w s p o m a g a l i . Wypeniamy wiedliwiamy podstawie Rzecz wasn odmierzamy swj owo t obowizek to wyobraenie to miark, o nam jak znaczy: uspra na naszej nam znw mocy,

b d te, e w a l k a z n a m i z d a si im i bezcelow, korzy nika pnie: dla e w osabieniu siebie, g d y postradaliby

niebezpieczn odtd sojusz W tym

si n a s z y c h w i d z nie potg. Nast

w sporze

z jak w r o g trzeci

d z i e j e s i to d r o g d a r u i o d s t p i e n i a . i

ktrego wszystko sam

wywiadczono, mierzono. z upadku

w y p a d k u p o s i a d a j inni m o c y a n a d t o , b y c z s t k j e j odstpi o b d a r z o n e m u p o s i a d a n i e tej c z s t k i z a p e si p r z y t e m z z a o e n i a , powstaj prawa: i niewielwni: wychodzi si pozwala. stopnie

to naszej dumy, ktra wietno,

nakazuje spenia obo co zrobili

wizek, pragniemy

podwign

kiem p o c z u c i e m m o c y r o z p o r z d z a ten, kto obdarza Tak u z n a n e i por czone mocy. G d y stosunki m o c y ulegn za zanikanie i powstawanie Gdy moc nasza istotnie
8

p r z e c i w s t a w i a j c temu,

d l a n a s inni, to, c o m y c z y n i m y d l a n i c h , g d y w t a r gnli oni przez to w z a k r e s naszej liby na ni w d a l s z y m jemniali si im cigu, obowizkiem, mocy i wpywa ich m o c y g d y b y m y nie odwza to znaczy

sadniczej zmianie, p r a w a zanikaj i t w o r z si n o w e wiadczy praw o tem nieustanne midzynarodowych.

p o d u p a d a , z m i e n i a si u c z u c i e t y c h , k t r z y n a m p r a w a
DZIEA NIETZSCHEGO T. VII.

114 n a s z e d o t y c h c z a s p o r c z a l i : z a s t a n a w i a j si, c z y n i e mogliby silach, nas p o d w i g n , nie nam czujc si z a na odmawiaj odtd naszych praw. T a k wanie i spwiedza, potrzebuje z pogod, chciaoby ktrych do

115
zaspokojenia s w e g o Owszem, cierpi,

w popd, nader niewiele maj wsplnego wspczuciem i dobrotliwoci. si d o m y l a l u b w i d z i e , j a k blini z n a

samo, g d y moc nasza znamienicie wzrasta, zmieniaj s i u c z u c i a t y c h , k t r z y j d o t y c h c z a s u z n a w a l i , kt rych miary, przytem utrzymuje zapobiega innych korzy ustaj, jest uznania odtd ju nie si Gdzie potrzebujemy: na ni, prbuj t e d y , c z y n i e d a o b y si s p r o w a d z i j e j d o d a w n i e j s z e j chcieliby na swj targn p o w o u j c si wada, tam obowizek lecz jest to tylko prawo stan i stopie naszego do gbi uczucia mocy, tam Prawo na mocy

s z e g o p o w o d u z e w n t r z n i e lub w e w n t r z n i e

jak traci panowanie nad sob i ulega wraeniu, jakie n a w y w i e r a d o n a s z a lub b o d a j n a s z w i d o k ; g d y b y nawet czowiek, dcy do wyrnienia si, darzy lub c h c i a d a r z y w r a e n i e m miem, podniosem albo r o z w e s e l a j c e m , to i w t a k i m r a z i e n i e o s i g n b y t e g o rezultatu, o ileby bliniego sela, dzi. podnosi, zamiast ksztat jej pokonania zmieni bliniego, i wedle przytem radowa, rozwe w jego dusz, do wtargn si jest nader

nieuyteczna

gadanina.

si niezmiennie to koncesya mocy nasza

si j e j zmniejszeniu i pomnoeniu. u tych innych.

woli s w e j ni rozporz deniem poredniego Istnieje

uczucia g d y moc

P r a w a nasze

Denie do wyrnienia lub n a w e t

wstrznit i za uznawane prawa o z n a c z y sto

chociaby

m a n si o k a e : g d y z a miernie, ustaj cudze.

m o c n a s z a w z r o n i e niepo potrzebuje nieustan

i jeno w y c z u t e g o konania, historyi

wymarzonego. rwnaby

dla nas dotychczas wagi:

dugi s z e r e g stopni t e g o w skrytoci p o d a n e g o po a zupeny ich kultury, wykaz si n i e m a l od pierwszego jeszcze potwornego

Czowiek susznoci

nie subtelnego taktu r z e c z y ludzkich, wag, najczciej

iby mg

pnie m o c y i p r a w a , ktre, ze jeno czas za

wzgldu na znikomo si l u b o p a d a j :

barbarzystwa a do potwornoci przesubtelnienia oraz c h o r o b l i w e g o idealizmu. D n o do w y r n i e n i a si by wymieni tylko niektre s z c z e b l e tej dugiej dra b i n y niesie b l i n i e m u : katusze, p o c z e m razy, po czerni p r z e r a e n i e , p o c z e m t r w o n e z d u m i e n i e , p o c z e m zdziwienie, podniesienie, poczem zawi, p o c z e m rado, poczem podziw, poczem po poczem wesoo,

krtki z a c h o w u j rwno zatem trudno i potrzeba

podnosz

kierowa si susznoci jest doskonaego ducha.

p r z y t e m wiele w p r a w y , dobrej woli oraz bardzo wiele

c z e m miech, p o c z e m wymianie, p o c z e m wydrwienie, p o c z e m w y s z y d z e n i e , p o c z e m r o z d a w a n i a r a z w , po

113.
Dno gnie wiedzie, do co wyrnienia on czuje: si. Dno spodczu-

czem

zadawanie

mk: u szczytu

t e j d r a b i n y stoi

a s c e t a i mczennik;

n a j w y s z j e g o rozkosz jest: co jego anty

w n a s t p s t w i e s w e g o p o p d u d o w y r n i e n i a si t e g o wanie d o w i a d c z y na sobie s a m y m , poda, stojcy na p i e r w s z y m szczeblu drabiny, miano-

do w y r n i e n i a si ma w c i na o k u bliniego i pra jednake

116 wicie gnie. co barbarzyniec, Tryumf ascety nad daje uczu sob na komu innemu, witoci i bezgrzesznoci: co za obdy

117 targaj

przed k t r y m i ze szkod

k t r e g o w y r n i si pra samym, wzrok jego i widza, by ze w ktrej si dow obu katu uczu jak duszy, ten wzrok, jeno poto,

snad tym boskim ascet, g d y stwarza grzechy, grze sznikw i wiekuiste potpienia, g d y p o d s w e m i niebiosy i stolic w y c z a r o w y w a niezmierzony pad wie czystych katuszy, wieczystych westchnie i jkw! Wykluczone t o nie j e s t , i duszom P a w a , Dantego, K a l w i n a o r a z i m p o d o b n y c h u d a o si p r z e n i k n stra s z l i w tajemnic takich upoje m o c y ; w oblicznoci dusz tych monaby spyta: raz c z y istotnie na zawsze obieg d zakoczy zasad noci do w y r n i e n i a si si i z a m k n naby

zwrcony przytem w gb wasnej rozszczepia czowieka co w y b i e g a w wiat tnia tragedya zewntrzny

cierpicego

b r a w n i m n i e j a k o d r w a d o w a s n e g o stosu, t a o s t a p o p d u d o w y r n i e n i a si, w sobie s a m e j na widok tak wystpuje tylko j e d n a osoba,

a r z a j c a , oto z a k o c z e n i e g o d n e p o c z t k u : razach niewysowion szy! Jako szczcie, snad nigdzie cie mocy, szczcie pojte nie jako najywsze byo

si w s o b i e na a s c e c i e ?

C z y nie m o

przebiedz go raz jeszcze od pocztku, w niczem ?

wielkie,

niczego nastroju ascety i r a z e m w s p c z u j c e g o B o g a nie naruszajc temu nad Sprawia tedy przykro tryumfowa, Przebacze innym, by przez to sprawia przykro s o b i e i dziki sob i s w e m wspczuciem napawa si n i e o g r a n i c z o n o c i m o c y !

w duszach zabobonnych ascetw. pokuty wa tak zaczerpn wntrznych si,

W y r a z i l i to bramani i podj si zbudo nieudol

w legendzie o krlu Vicvamitra, ktry z tysicletniej nowe niebo. Sdz, i w caej jestemy tej d z i e d z i n i e

dowiadcze

obecnie

nia dla t y c h n i e p o h a m o w a n y c h rozmyla nad wszystkiem, co dla n i e p o h a m o w a n y c h z a c h c i a n e k m o c y mo liwe snad ju byo na ziemi!

nymi nowicyuszami i o tych dyabelskich sob. S t w o r z e n i e procedur w

po omacku szukamy rozwiza

nia z a g a d k i : cztery tysice lat temu wiedziano w i c e j subtelnociach r o z k o s z o w a n i a si czy jakiemu w przedsiwzi ze wiata: kto wie, ktr ni Bg

c z e s n e m u m a r z y c i e l o w i i n d y j s k i e m u nie z d a o si ono ascetyczn, przyrod i byby rozkosz widok sob s a m y m ! ruchom n a to, to na dla ich B y moe, i B g c h c i a z a k l siebie to w j a k i e n a r z d z i e tor to na domiar i Bg mioci: do tyra O poznaniu

114. czowieka cierpicego.

Stan ludzi c h o r y c h , u d r c z a n y c h przez cierpienia dugo i okropnie, lecz z a c h o w u j c y c h jeeli ju nawet mimo to niezmcon bystro rozumu, nie jest dla poznania bez w a r t o c i : p o m i n i e m y d o b r o d z i e j s t w a intelek tualne, kadej gbokiej samotnoci, k a d e m u n a g e m u i dozwolonemu wyswobodzeniu ze wszystkich nawyknie i o b o w i z k w t o w a r z y s z c e . Czowiek, n a w i e d z o n y cikiem cierpieniem, z przeraajcym chodem w y -

tury, by dozna przytem z d w o j o n e j bogoci i m o c y ! Dajmy jaka ludzi, stwarza bosko za c i e r p i c y c h nadludzko sposb jeszcze

icie

znawa nieukojonych katuszy nizowa cimy, s a m e g o siebie!

i w ten

Kiedy

przypu

e b y b y to B g nie tylko mioci, l e c z take

118
ziera bne wet na rzeczy: znikaj dla wszystkie w ktrych o w e dro zazwyczaj ciebie swem z samego wymierzon zachceniem, patrz na sw kar!

119
R a d u j si z e s w e j samowol! Wy-

kamliwe

czarodziejstwa,

przewagi dwignij Duma

s d z i o w s k i e j ; j e s z c z e w i c e j : r o z k o s z u j si tyrask i si p o n a d s w e y c i e i p o n a d s w e c i e r p i e n i e , podstawy bezpodstawnoci czar to jak nigdy przedtem:

p a w i s i r z e c z y , w i d z i a n e o k i e m z d r o w e g o : b a , na o n s a m t r a c i o p y i b a r w . D a j m y n a to, i y marzycielstwie: rodkiem, by si dotychczas w jakiem niebezpiecznem to n a j w y s z e otrzewienie blu jest

wysoka

n a s z a d b i si,

ze otrzsn, i snad rodkiem j e d y n y m . (By moe, i czego podobnego dozna na krzyu twrca chrzeciastwa: Boe, zumie g d y bezgraniczn tchnce gorycz sowa czemu mnie opuci! o ile zro jak zrozumianemi by winny, swego ywota; poety w chwili naj konajcy na mj Boe,

d l a niej n i e p o r w n a n y , k i m j e s t bl, czyli przeciwko yciu,

w b r e w t a k i e m u t y r a n o w i , ja w y s t p o w a wanie

w b r e w podszeptom jego, b y m y wiad

w o b r o n i e y c i a . W s t a n i e t y m o p i e r a m y si z a p a mitale w s z e l k i e m u p e s s y m i z m o w i , b y nie z d a w a si nastpstwem dliwo sdu, naszego stanu, od by jako zwycio obecnej nie jest, n y c h nas nie upokarza. Rozkosz, j a k daje s p r a w i e nigdy wiksz g d y obecnie jest to tryumf sdu; ale n a d s o b o r a z n a d niemy uniewinnienia nie

si je do gbi, do w zudy

z a w i e r a j w i a d e c t w o o g l n e g o opamitania si i roz czarowania podobnie w y s z e j m k i spojrza o n n a siebie okiem j a s n o w i d z a , jak opowieci biedny D o n Q u i x o t e ) . Z a s p r a w n i e s y c h a n e g o n a p i c i a inte lektu, co blowi c h c e d o t r z y m a pola, co spojrzy, nowem jakiem czar ma tyle rozbyska niewysowiony niejednokrotnie pontom wszystkich mocy, wszystko, mu wiatem: owietle wszelakim myli on bez

pomiernem przeczuleniem, zdolnem uniewinni wszelk niesprawiedliwo chcemy, em wanie teraz chcielibymy dowie, i mo-

nowych i urga Z pogard

b y bez w i n y .

P o p a d a m y w istne k u r c z e py przejawem jego jest nadmiarowi pychy

c h y . I oto j a w i s i w c z e s n y b r z a s k u k o j e n i a , u z d r o wienia za to, i omal pierwszym si przeciwko zwracamy

samobjstwa i rozbudza mglistego

w c i e r p i c y m naj w ktrym

y w s z c h d a l s z e g o istnienia. o ciepej bogoci

wiata,

naszej: z o w i e m y j s w e m g u p s t w e m i prnoci, d o z n a l i e m y c z e g o , c z e g o nikt nie d o z n a ! N i e p o m n i wdzicznoci upokarzamy wszechmocn dum, dziki k t r e j z n o s i l i m y bl, i p r a g n i e m y g o r c o o d t r u t k i n a n i : c h c e m y s t a s i o b c y m i sobie, w y z u s i z o s o bowoci, poniewa bl tak dugo i tak przemonie czyni nas o s o b i s t y m i . Precz, precz z t dum! w o a m y bya ona jedn chorob i jednym kurczem wicej! i w i e m y Na przyrod i ludzi o nich patrzym znw podliwem okiem: wspominamy z bolesnym umiechem, teraz niejedn r z e c z n o w i inn,

mylnie przebywa czek zdrowy; z pogard wspomina najszlachetniejsze i najmilsze rojenia, w k t r y c h i g r a pierwej woywa pienia: tego sobie: ze sob samym; jest to dla rozkosz wy zaklciem t pogard g d y b y z najgbszych rwnoway niem bl fizyczny, czuje, potrzeba swej bdzie wasnym mu istoty i

p i e k i e i n a p a w a w t e n s p o s b d u s z p i o u n e m cier wanie rwnowanika jasnowidzeniu raz swym cierpienie obecnie! rozkazuje przez

W straszliwem bd e i katem,

oskarycielem

niechaj

dla ciebie

120

121 w c i j e s z c z e , o ile j s u s z n i e o c e n i m y , k r a c o w y m w y b u c h e m rozdzieraj czstokro tkank i townymi wyjtkami, anemi wadzaj stemy nagromadzeniem: a w bd tem, sprawc. My jako takie s g w a wywojake je tych, o, niepomiernem z a z w y c z a j

anieli pierwej, e spada zasona, a jednak k r z e p i nas to wielce, ycia, jani, i widzim e i znw p r z y m i o n e z przeraajcej wiata trzewej pienia czy. wychodzimy

p r z e z ktr i w ktrej p o d c z a s cier przenikalimy spojrzeniem rze gdy czarodziejstwa zdrowia i wci jeszcze z uczuciem

widzielimy

m o g wprowadzi w bd widza! Niemniej jak wpro w s z y s c y nie c z e m si z d a j e m y co za tem idzie, o sobie ze stanw

N i e g n i e w a m y si, agodnie

z n w s w igraszk poczynaj, patrzym na nie j a k przemienieni, znuenia. i nie p a k a . W stanie t y m niepodobna sucha muzyki

k t r e j e d y n i e s d o s t p n e w i a d o m o c i i s o w o m na s z y m jakote, nie; nabieramy pochwale i naga poj f a s z y w e g o

c i a n a podstawie t y c h silniejszych, jedynie z n a n y c h nam wybuchw, w y p r o w a d z a m y wnioski z materyau, w ktrym wyjtki maj nad regu przewag, mylimy si w o d c z y t y w a n i u t y c h pozornie w y r a n y c h g o s e k istoty naszej. p r z e s z k a d z a j n a m nieje A jednak m n i e m a n i e n a s z e o so b i e , do ktrego bdn doszlimy drog, to tak z w a n e ja b i e r z e o d t d w s p u d z i a w p r a c y n a d n a s z d o l i charakterem.

115.
Tak zwana podwaliny jej j a . M o w a oraz przesdy,

stanowice,

dnokrotnie w zbadaniu w n t r z n y c h p r o c e s w i pop d w : n a p r z y k a d dlatego, i s o w a istniej w a c i w i e li na okrelenie s u p e r l a t y w n y c h stopni tych p r o c e s w i p o p d w ; my z a tam, g d z i e s w brak, n a w y k l i m y nie o b s e r w o w a j u d o k a d n i e , g d y t o nie mio j e s z c z e i tam m y l e dokadnie; co w i c e j , ongi wnioskowano nienawi, do, mimowolnie, i gdzie wspczucie, to miana tem k o c z y si d z i e

116. Nieznany ktr wiat subjektu. a po Rzecz,

dzina sw, t a m te k o c z y si dziedzina bytu. G n i e w , mio, dza, poznanie, wci ra bl, s stanw k r a c o w y c h : czynne

od najdawniejszych czasw

dzi dzie

tak trudno ludziom poj przychodzi, jest ich niezna j o m o siebie s a m y c h . Nie tylko w s p r a w i e dobra i za, lecz take w sprawach o wiele waniejszych! W c i j e s z c z e u t r z y m u j e si o d w i e c z n e z u d z e n i e , i w i a d o m o , dokadnie padku nam jest wiadomo, j a k w k a d y m wy odbywaj s i c z y n y l u d z k i e . Nie tylko i nikt i n n y nie

agodniejsze,

porednie,

bardziej

stopnie nisze u c h o d z naszej u w a g i , a c z one to wa nie snuj t k a n k cowe wybuchy lub przyjemno n a s z e j doli i c h a r a k t e r u . T e k r a nawet najniklejsza wiadoma przykro przy spoywaniu jakiej

B g , c o p a t r z y w s e r c e , nie t y l k o s p r a w c a , z a s t a n a w i a j c y si n a d s w y m c z y n e m , a l e

potrawy, przy suchaniu jakiego d w i k u jest snad

122 wtpi, e zdaje sobie s p r a w z istotnego przebiegu s w istocie s w e j nieznane. by i jest mamy przeciw sobie;

123 W r c z odmienny pogld najdawniejszy realizm l u d z k o . ( P r z y po-

czynu drugiego czowieka. Wiem, czego chc, co uczy niem, jestem w o l n y i z a siebie o d p o w i e d z i a l n y , c z y ni o d p o w i e d z i a l n y m i i n n y c h , m o g n a z w a p o i m i e niu w s z y s t k i e e t y c z n e moliwoci, w s z y s t k i e o d r u c h y wntrzne, czyn jaki poprzedzajce; postpujcie so bie, j a k c h c e c i e , z n a m j a s i wszystkich! sceptycy dnake bd, tej stwem na tem i z n a m w a s

powszechn wiar:

czyn jest tem, c z e m n a m si

wydaje, tak mylaa dotychczas

n o w n e m o d c z y t y w a n i u t y c h s w p r z y p o m n i a m i si nader w y m o w n y ustp ze Schopenhauera; przytaczam go na dnego kady dobre dowd, e i S c h o p e n h a u e r u w i z , i to bez a w matni tego moralnego realizmu: p o w o a n y m i najzupeniej j e s t w i t y , o ile skrupuu, sdzi,

tak myla niegdy kady, tak myli podziwu nowatorowie, w fatalny przesd, wierzyli je w w gruby

p r a w i e k a d y . S o k r a t e s i P l a t o , w s p r a w i e tej w i e l c y i godni lepo w

z n a s j e s t istotnie

moralnym

zna dobre i ze,

i suszne zasady

postpowanie m u s i b y n a s t p spadkobiercami to powszechnego okropn, nie p o sposb,

miuje a z e m si brzydzi, w s z y s t k i e m t e m uczynki, g d y mu pozostaje tylko chwali brzemi za wykonania kady w na cudzych roli spo Zatem spowiednika

susznego poznania, osobliwie za co do pozostali

jest k a d y c z o w i e k , g d y r o z t r z s a si nie j e g o w a s n e , lecz cudze lub gani, czywa

zalepienia i s z a l e s t w a : i istota j a k i e g o c z y n u jest czem gdyby w jaki wiadomem. susznego Byoby rzecz w n i k n i c i e w istot ci wielcy uwaali susznego za stosowne czynu jedyny

barkach.

moe w y r c z y Boga).

wodowao

c z y n u , oto

m y l t udo 117. W w i z i e n i u . tym Oko i me, yj, bez ta wzgldu linia na

w o d n i , o d w r c e n i e jej z d a o si im n i e p o d o b i e s t w e m i s z a l e s t w e m a j e d n a k w a n i e to o d w r c e n i e j e s t nag, codziennie i co godzina Nie sprawdzajc jest-e to o w si od okrowiekw rzeczywistoci! nigdy nie si

p n p r a w d : i to, c o o j a k i m c z y n i e w o g l e w i e dzie mona, dotychczas wystarcza, by czynu tego nie udao ? C z y n y nie s dokona, i pomostu przerzuci o d p o z n a n i a d o c z y n u ani r a z u

s w si lub sabo, w i d z i jeno n a p e w n o d l e g o ; w okrgu przebywam widnokrna jest m e m najbliszem wielkiem i m a e m prze z n a c z e n i e m , k t r e g o u n i k n n i e s p o s b . K a d istot otacza ciwy zamyka kaj taki krg wsprodkowy, Podobnie tak samo dotyk. posiadajcy wa sobie r o d e k . nas ucho, w ciasnej przestrzeni Miar tych wi cele, zamy

n i g d y t e m , c z e m si n a m w y d a j ! I l e t o t r u d n o c i m u s i e l i m y p r z e z w y c i y , z a n i m n a u c z y l i m y si, i rzeczy Czyny zewntrzne moralne s nie po s tem, czem si nam wy innem daj, ot z w i a t e m w e w n t r z n y m jest tak s a m o ! prawdzie czem w i c e j p o w i e d z i e nie m o e m y : z a w s z y s t k i e c z y n y

dnokrgw, zwiemy to maem,

w k t r e , ni to w w i z i e n n e bliskiem o w o dalekiem,

kadego z nas zmysy,

m i e r z y m tedy wiat; to wielkiem owo m i e r z e n i e t o na-

to t w a r d e m o w o mikkiem:

124 zywamy odczuwaniem w s z y s t k o to, w s z y s t k o j e s t mniej wicej spotka e jest w i e m y o nim, p o d o b n e j e s t p u s t e j u j t e j

125 w ksztat

s a m o w sobie bdem! Iloci w r a e i dowiadcze, ktre w p e w n y m nas mog, dugie ste: z a wszystko nasz brazi czowiek lub krtkie, miar jest czasokresie bogate lub mierzymy swe ycie, powiadamy, zwykego ludzkiego bdem! na blisk ba,

przestrzeni. P r z y p i s u j e m y mu odczuwania, ktre uczynki j e g o w n a s w y w o u j , i d a j e m mu w t e n s p o s b fa szyw moci jednego wierzym odwrotn siebie pozytywno. Wedug s w e j znajo wasnego my za wie u r a b i a m y z e satelit jestemy swego

ubogie, pene lub pu ycia mierzymy Gdyby wzrok odlego, monaby istnie to wyo

s y s t e m u : k i e d y n a m w i e c i l u b si c i e m n i a , i drugiego jednake ostatni w co wrcz przeciwnego!

i s t n i e n i e w s z y s t k i c h i n n y c h s t w o r z e w s z y s t k o to, s a m o w sobie lepiej si widzia stokro

przyczyn,

cie widziade, i prosty

w ktrym yjemy!

Przeinaczony, wy

zdaby I

ogromnym;

w r c o n y na nice, pusty, wiecie!

a jednak w urojeniu p e n y

s o b i e n a r z d y , k t r e p o w i k s z y y b y g o w nie naodwrt, mogyby narzdy, pomniejszayby i zdra do rozmiarw jednej o wrcz odmiennym

skoczono.

ktre cae systemy soneczne jedynej komrki: za istotom

bniay dla naszego odczuwania

ustroju jedna komrka ludzkiego ciaa ze w z g l d u na s w e r u c h y , b u d o w i h a r m o n i m o g a b y si w y d a w a systemem sonecznym. Nawyknienia zmysw naszych osnuy nas kamstwem i urojeniem: wszystkich naszych sdw, niepodobna w wiat sieciach, uj, te za stanowi caego naszego si czy Znajdujem podstawy wymkn chwyta, D o z n a w a n i e kto znajomo niejszego od siebie obrazu

119. i r o j e n i e . nie Chociaby

posun

w i e d z i e j a k da popdw,

leko, to jednak trudno w y o b r a z i sobie c o niezupewszystkich razem w c h o d z c y c h w s k a d j e g o istoty. Z a l e d w i e p o s p o l i t s z e z d o a o n n a z w a p o i m i e n i u : i l o i c h i sia, i c h przypywy i odpywy, wzajemne ich oddziaywanie n a siebie, z a p r z e d e w s z y s t k i e m p r a w i d a i c h o d y w i a n i a s dla zgoa nieznane. T o o d y w i a n i e b y w a zatem dzieem przypadku: raz temu, to z n w o w e m u popdowi rzucaj codziennie nasze dowiadczenia ja ki up, ktry on chciwie chwyta, nie przedstawia nastpstwem tudzie chwili ycia ale c a k o w i t y tok rozumnego zagodzenie innych istota

poznania si w s w y c h

wylizn

r z e c z y w i s t y !

my pajki, i to jeno m o e m y s i da.

c o w sie n a s z s c h w y t a

118. Czeme on w n a s jest blini! C my wiemy

tych

zdarze

adnego bywa

o b l i n i m , z n a j c t y l k o j e g o g r a n i c e , i n a c z e j to, c z e m n i e j a k o w r z y n a si i w c i s k a ? ktrych on jest Nie pojmu co j e m y g o w c a l e , z d a j e m y sobie s p r a w jeno z e z m i a n wasnych, p r z y c z y n , to,

zwizku z potrzebami odywczemi wszystkich spoem popdw: i popdw. staem W kadej zmarnienie jednych przekarmienie wypuszcza

126 n a s z a kilka polipich ramion i traci ich kilka, zalenie od p o y w i e n i a , ktrego c h w i l a o w a dostarcza lub nie dostarcza. Dowiadczenia nasze, jak ju wspomniano, s w tem z n a c z e n i u p o k a r m e m , r o z d a w a n y m j e d n a k e na lepo, bez gd cierpi, Skutkiem padkowem, raniej: jej o g l d a n i a s i n a to, c z y j e d n e p o p d y inne za nakarmiy si ju do syta. odywiania jego cz c z e m przyOkrelmy to wy si w tem poo

127 jeszcze dawniejszy peen p r z y g d i nieustannych po spnych si poszukiwa? Dlaczego w jednym rozkoszuj rozkosz muzyki, w drugim dalekim za szczy niewysowion

w z b i j a m si radonie orlim lotem ku tom? T e marzenia, ktre dla n a s z y c h

p o p d w tkli c z y te dla

woci, artobliwoci lub awanturniczoci, snad kady moe przytoczy jeszcze przykady , s interpretacyami nerwowych podczas snu, nader

tego przypadkowego jak jego

naszych zachce gr i muzyki stanowi upust i aren wymowniejsze pobudze nader naszych

ci, c a y r o z w i n i t y polip bdzie r w n i e powstawanie. skoro popd jaki znajdzie

w o l n e mi,

eniu, e potrzebuje zaspokojenia, w i c z e n i a s w e j siy, upustu lub n a s y c e n i a jakiej prni s to tylko g o o t y l e , o ile d o c e l u wic lub popd czowiek mwi, dotyka chodzi niejako czyta, przydatne mu b y lub odpoczywa, mackami zatem cze p r z e n o n i e o b r a z o w e : to k a d e z d a r z e n i e c o d z i e n n e obchodzi moe; czy

d o w o l n e m i i n t e r p r e t a c y a m i o b i e g u k r w i , r u c h w jelit, ucisku ramienia lub kodry, gosw, dolatujcych nas od dzwonw na wieach, chorgiewek blaszanych na dachach i wczgw lega komentarzom, siaj tak rozmaite nocnych. I ten tekst, co noc n a o g w i e l c e d o s i e b i e p o d o b n y , t a k r o z m a i t y m pod e m a r z c y u m y s w c z o r a j i dzi w y o b r a a tego sobie p r z y c z y n y i dzisiaj

g n i e w a si spragniony

w a l c z y lub cieszy si, swemi musi

k a d e g o stanu, jaki nic w nim dla siebie ka i znosi mki

czowieka nawiedzi, i z a z w y c z a j nie znajduje, pragnienia: jeszcze chwila, a po

jednych i tych s a m y c h pobudze n e r w o w y c h : pocho d z i t o std, i sufler umysu wczoraj nie b y ten sam, j a k i inny p o p d s z u k a ujcia, zaspokojenia, zajcia, wiczenia, orzewienia, bya to wanie chwila gdy jawie czy wczoraj nie m a tej mam najpotniejszego jego przypywu, ona na inny. y c i e na swobody interpretacyi nasze co ycie tak samo przypada

c z y n a s a b n , j e s z c z e k i l k a dni l u b m i e s i c y b e z za spokojenia, a uschnie jak rolina pozbawiona deszczu. To okruciestwo szcze jaskrawiej przypadku w oczy, rzucaoby gdyby si s n a d je popdy atoli moral si ktry w y da; wszystkie si nie ile

w y s t p o w a y rwnie dotkliwie jak g d , marzon wikszo nych, tak potraw popdw, wanie zaspokoi osobliwie

w e nie, j e s t m n i e j

poetyckie i nieokieznane lecz e popdy

wykazywa,

tak z w a n y c h

na j a w i e interpretuj pobudzenie n e r w o w e i stosownie do s w y c h potrzeb o z n a c z a j ich przyczyny? I mi d z y snem i j a w nicy ? niema adnej zasadniczej r I nawet przy porwnaniu nader rozmaitych

czyni, o

wyjdzie

z m e g o przypuszczenia, i sens i warto s n w na s z y c h z a s a d z a si n a t e m , e w y r w n y w a j o n e do p e w n e g o stopnia w p r z y p a d k o w y brak pokarmu z a dnia. D l a c z e g o s e n w c z o r a j s z y b y p e e n e z i p i e szczotliwoci, onegdajszy peen artw i swawoli, z a

stopni kultury, s w o b o d a interpretacyi rozbudzonej na j e d n y m z t y c h stopni, s w o b o d z i e i n t e r p r e t a c y i s e n n e j na i n n y m z nich b y n a j m n i e j nie u s t p u j e ? e t a k e

128 n a s z e s d y i o c e n y moralne s obrazami i rojeniami nieznanego nerwowych ? niewiadomego, dzy, przez rzenie. Dajmy rynek, nam procesu fizyologicznego, tak z w a n a rodzajem n a w y k o w e g o j z y k a na okrelenie p e w n y c h pobudze e caa nasza snad wiadomo jest mniej lub wicej fantastycznym komentarzem do niedostpnego dla naszej wie pewnego dnia ale o d c z u w a n e g o t e k s t u ? W e m y bahe zda n a to, i, p r z e c h o d z c zauwaymy, e kto z nas si mieje: kto a w w ten sposb obok mnie upadnie

129 bybym

przeszed wszelakie mki, chwili rozstrzygajcej moliwe

spdzibym

noc bezsennie, moe podo czas co

stabym si popdy

b n y m o w e m u c z o w i e k o w i , zamiast przyj mu z po moc. Wszystkie s nasze miayby Raczej si jest z d a r z e n i e to sobie w y o b r a z i i r o z t r z s n . C z e m e dowiadczenia yciowe ? tem, co tem, w nie w k a d a m y , a n i e l i duje! cie nic w nich w nich znaj

A moe naleaoby nawet powiedzie: niema ? D o z n a w a

W isto

z d a r z e n i e t o b d z i e d l a n a s o z n a c z a o t o l u b o w o , za lenie od tego, c z y ten lub w p o p d d o s i g n w n a s wanie mie je swego szczytu, zalenie deszczu, wda od tego, jakimi jestemy, jest to w r c z rne zdarzenie. Jeden przyj jak kropl drugi strzepnie ze siebie si w sprzeczk, wogle, i jednym czwarty inny

to m a r z y ?

120. Gwoli nie wiem, co czyni! czyni! uspokojeniu czyni! Zgoa s c e p t y k a . Zgoa nie wiem, co mam roz

gdyby owada, mylaniach ucieszy si, przyczyni

trzeci

r z u c i o k i e m n a s w e u b r a n i e , i n n y p o g r y si w r o z nad e si miesznoci do wesooci mimowolnie jeszcze sonecznoci wiata promieniem,

T o p r a w d a , nie w t p j e d n a k e , e c i Nieustannie! Po wszystkie c z a s y nie od trybu biernego,

w k a d y m za razie refleksyjnoci,

stao si to ku z a d o w o l e n i u ja

rniaa ludzko trybu czynnego

kiego popdu, c z y to gniewu, c z y zapalczywoci, c z y c z y dobrotliwoci. Popd ten u c h w y c i Onezdarzenie gdyby swj up: czemu on wanie? G d y b y spragniony, g o d n y i c z y h a na z d o b y c z . gdaj o 11-tej nagle jaki czowiek g d y b y raony piorunem, przed poudniem run tu przede mn wszyst

jest to jej wiekuisty bd g r a m a t y c z n y .

121. Przyczyna i skutek! N a tem zwier

kie obecne kobiety k r z y k n y ; ja za d w i g n e m go na nogi i czekaem, a z n w o d z y s k a m o w , nie drgn mi p r z y t e m a d e n misie w t w a r z y , nie ode z w a o si a d n e uczucie, nie doznaem lku ni w s p c z u c i a , l e c z u c z y n i e m to, c o b y o n a r a z i e n a j r o z u m niejsze, i oddaliem si obojtnie. Gdyby mi kto d z i e p r z e d t e m b y z a p o w i e d z i a , i n a z a j u t r z o 1 1 -tej

ciadle g d y intelekt nasz jest z w i e r c i a d e m dzieje si co, co d o w o d z i regularnoci, c o okrelonego od b y w a si z a k a d y m r a z e m p o c z e m i n n e m o k r e l o n e m my za, g d y to z a u w a y m y i n a z w a chcemy, z o w i e m y przyczyn i skutkiem: co za szale
9

s t w o ! Jak g d y b y m y co z tego pojmowali i poj moDZIEA NIETZSCHEGO T. VII.

131

130
c h c , gli! T o nie w i d z i e l i m y nic p r c z o b r a z w czyn i skutkw. A wanie ta uniemoliwia czno! przy w biegu si woa: o b r a z o w o by wzeszo i z soce; mogc, co, i z tego, w co, koa by zapasach, podo zatrzyma nie tego, rzecze: chc,

toczyo; legem,

powalony

wniknicie w istotniejsz od kolejnoci

g d y c h c t u lee!

Zaprzestamy chc?

jednake

pomiewiska!

C z y nie postpujemy

bnie j a k c i trzej,

ilekro u y w a m y sowa:

122. Cele w p r z y r o d z i e . Kto z ca swobod O 125. d z i e d z i n i e wolnoci. Wicej,

b a d a c z a z a j m i e si history o k a tudzie k s z t a t w j e g o u najniszych ustrojw i cay kolejny rozwj oka wy kae, ten musi doj do nastpnego wielkiego w y n i k u : e w z r o k n i e stanowi bynajmniej zamiaru przy w s t a n i u o k a , l e c z o w s z e m p o j a w i si d o p i e r o po wtedy,

o wiele wicej jestemy zna i uczyni, znaczy powierzchowne ze si swej i

zdolni p o m y l e , anieli do to, i m y l e n i e n a s z e j e s t si powierzchni, ba, sobie czoo sprawy. mylenia pojmo cile w miar zdaje si na to

zadowalnia rozwija zasad,

g d y p r z y p a d e k narzd j e g o j u skonstruowa. Je d e n t a k i p r z y k a d : a cele g d y b y u s k i s p a d n n a m Z oczu!

p o w i e r z c h o w n o c i nie i ich wiczenia,

G d y b y nasz intelekt naszych swego

wysunlibymy

i tylko to zdolni je

stemy poj,

co m o e m y u c z y n i , jeeli

w a n i e w o g l e istnieje. C z o w i e k o w i s p r a g n i o n e m u nie dostaje w o d y , ale myli j e g o 123. Rozum. Rzecz prosta, Naleaoby go Jak pojawi w nierozumny si r o z u m n a w i e c i e ? sposb, przypadkiem. nasuwaj mu j wci przed oczy, jak g d y b y o w o d byo bardzo atwo, w a c i w a intelektowi p o w i e r z c h o w n o tudzie poprze stawanie na m a e m zdaje biey n 124. C z e m j e s t c h c e n i e ? miejem wieka, chwili, co, gdy wyszedszy soce ze ze swej komnaty wychodzi, swojej si z c z o tej samej powiada: sobie chyej, u celu, sprawy dumny wyszoci: z istotnie d o t k l i w e j i napawa go e jest z tego, wiat potrzeby nie swej e poczuciem moe wicej,

odgadywa jak zagadk.

e niemal tak wic

w okamgnieniu

z d o l e n sta z d a si

myli w porwnaniu

ze wiatem

dziaania,

chcenia i doznawania

d z i e d z i n w o l n o c i : jest za, jak powiedziano, jeno dziedzin pytkoci i niewielkich w y m a g a .

9*

132 133 stecie wy sami! A jednak tu wanie wzdragacie

126. Z a p o m n i e n i e . Nie dowiedziono jeszcze, i

z a p o m n i e n i e i s t n i e j e ; w i e m y j e d y n i e , i nie l e y w n a szej m o c y c o z n w sobie przypomnie. W t szczerb naszej mocy wstawilimy tymczasowo swko za pomnienie: ni to pomnaajc poczet s w y c h zdolno

si i w s t y d z i c i e siebie s a m y c h , i j u E d y p , w m d r y E d y p , szuka pociechy w myli, jestemy odpowiedzialni. a j c a wikszo ludzi do wyzyskanoby ludzkiej! i za swe nocne i z a s n y n a s z e nie snw poczuwa chwa pychy E d y p mia i e W n i o s k u j std, i p r z e w a ohydnych rojenia na

c i . L e c z c o s t a t e c z n i e j e s t w n a s z e j m o c y ! Je eli to s o w o w y p e n i a j e d n szczerb w naszej m o c y , t o c z y inne s o w a nie w y p e n i a j szczerb w e dzy o naszej mocy? wie

si musi. G d y b y b y o inaczej: z j a k s k w a p l i w o c i Trzeba nasz dodawa, i mdry nie

suszno, e istotnie za s n y n a s z e l e c z tak s a m o jaw odpowiedzialni jestemy, rodzicami nauki o wolnoci woli jest duma czowieka tudzie jego przewiadczenie o swej mocy. Powtarzam to snad za czsto: l e c z p r z y n a j m n i e j nie stanie si

127. Zgodnie z celem. adne snad uczynki

to dlatego bdem.

nie b y w a j g o r z e j r o z u m i a n e o d u c z y n k w z g o d n y c h z celami, g d y te uchodziy z a w s z e za najzrozumialsze i s dla naszej wiadomoci najpowszedniejsze. O si cie: si Za snw wszystko swoich! rzekomej 129. walce atoli motyww. okrela si tem Mwi so Wielkie problematy le na ulicy.

o walce m o t y w w , w naszej

w e m w a l k , k t r a w a l k m o t y w w nie j e s t . M i a n o w i 128. Sen i chcecie odwagi! jak rem, sny by Nic odpowiedzialno. odpowiedzialni, tak bardzo Nic do okrom rozwaajcej kolejno wiadomoci nastpstwa wyaniaj rnych przed czynem

c z y n w , k t r y c h w s w e m mniemaniu m o g l i b y m y do kona, m y z a p o r w n y w a m y t e n a s t p s t w a . Z d a si nam, e-my gotowi do jakiego czynu, skoro utwier d z i m y si w p r z e k o n a n i u , i n a s t p s t w a j e g o w p r z e w a n e j czci bd dla nas w swych atwo jest rozwaaniach pomylne; zanim jednake do tego wyniku, t r u d u , g d y nie dojdziem

Co za nikczemna sabo, wasze!

we wnioskowaniu jaki brak nie jest tego wasnoci wasz nie j e s t w atrwaniem, akto wszystkiem jestopnia

s z e m dzieem!

T w o r z y w e m , form,

widzem w komedyach tych

m u s i m y nieraz z a d a sobie niemao odgadn nastpstwa,

dojrze je w caej

i c h sile, i t o w s z y s t k i e b e z a d n e j o m y k i : n a d o m i a r

135 134
w rachunku tym trzeba jeszcze uwzgldni przypa Obliczyem korzyci i nastpstwa, i pomnoyem w ten sposb szyk b o j o w y m o t y w w o jeden m o t y w nader istotny atoli wiam i si ani nie ukryte tego szyku jako bojowego jest dla ani nie usta walka widz: ukryta mnie

dek. P r z e j d m y atoli d o r z e c z y n a j t r u d n i e j s z e j : w s z y s t kie te nastpstwa, ktre poszczeglnie nie a c n o daj si o z n a c z y , m u s z b y t e r a z p o s p o u z w a o n e i p o rwnane z powodu limy i t jemnie na jednej w a d z e ; brak rnic a tak czsto dla tej katych mo zuistyki korzyci nam wagi tudzie ciarkw, i pokona si w z a na wag jakiego

zwycistwo

zwycistwo;

dowiaduj czyni,

bowiem

wprawdzie,

co ostatecznie

a l e nie d o w i a d u j si, k t r y w a c i w i e m o t y w o d n i s przez t o wszystkich nia myl zwycistwo. N a w y k l i m y do j a k i e g o j e d n a k e n i e bra tak wic czynu ogar tych niewiadomych jeno po kresy procesw

w j a k o c i wszystkich e nastpstwa, dajce

l i w y c h nastpstw. P r z y p u m y jednake, trudno, odway, dostay si p r z y p a d k i e m

w rachub i przygotowanie walk motyww

wiadomoci:

nasz: w takim razie o b r a z okrelonego uczynku stanowi

nastpstw dla nas

p o m i e s z a l i m y z m o l i w e m i na i dla r o z w o j u m o r a u najfa-

m o t y w , by

stpstwami rozmaitych u c z y n k w jedno z najbrzem i e n n i e j s z y c h w skutki talniejszych pomiesza!

w a n i e tego u c z y n k u dokona, tak! li j e d e n mo tyw! Jednake w chwili, g d y przystpujemy ostatecznie do w y k o n a n i a czynu, niejednokrotnie ma na nas w p y w inny rodzaj motyww, obraz nastpstw. s z e j g r y si, osoby, ktrej to si znw anieli wspomniany powyej ze strony lub R a z o d d z i a y w a n a w y k n i e n i e na nieznaczny bodziec te j lkamy, c z y wygody, kochamy

130. C e l e ? w o 1 a? P r z y w y k l i m y w i e r z y w d w i e dziedziny, w dziedzin dzin przypadkw; dlaczego ? c e l w i w o l i j a k o t e w dzie w ostatniej panuje niedorze si t e g o

czcimy, albo zmys

k t r y w o l i to, c o n a w i najdrobniejszem odzywaj oddziaywa sowem, albo rachunku zdarze zgoa kaprys, mo

nie si pod rk, albo podniecenie w y o b r a n i , s p o w o dowane pierwszem lepszem niem w chwili nieobliczalne oddziaywa gotw tywy, nigdy w t wpywy rozstrzygajcej; cielesne, skoku: do si

c z n o , c o t a m w n i e j s i d z i e j e , l e c z nikt n i e u m i e powiedzie poco ? Obawiamy pastwa wielkiej kosmicznej gupoty, g d y z a z w y c z a j spada ono gdyby cega z dachu Wiara ta we wspo

skok j a k o w e g o

afektu,

co przypadkiem dziaaj znamy nader z a w c z a s u

by wanie do i

p o z n a j e m y je w t e n s p o s b , i w w i a t i n n y , w w i a t celw i zamiarw, i jaki pikny cel n a m zabija.

k t r y c h nie z n a m y ktrych

wcale,

niedokadnie,

w c i g n nie m o e m y . stron, zgoa podnoszenie

Prawdopodobnie si i o p a d a n i e i ci

mniane d w i e dziedziny jest p r a o d w i e c z n bani i ro mantyk: celami, my mdre bywamy kary, z nasz przez wol i naszymi gupie arcyguczsto udrczani

m i d z y n i m i t o c z y si t a k e w a l k a , o d b y w a s i w a h a n i e i ow nas arkw i c o dla to b y o b y w a c i w w a l k m o t y w w : niewidzialnego niewiadomego.

pie olbrzymy

przypadki,

co nas przewracaj,

136 m i a d na mier l e c z m i m o to nie c h c i e l i b y m y istnie b e z straszliwej jczej sieci poezyi tego ssiedztwa, gdy te p o t w o r y j a w i si nieraz w t e d y , g d y y c i e w pac e l w p o c z y n a n a s nudzi lub trwo ca sie nieumylnie, g d y s nasz gdyby powie y, i daj w z n i o s y obrt r z e c z o m , r o z d z i e r a j c n a r a z s w doni kociste rce nierozumne! Nie w i e d z n a w e t o tem! A l e ich grube przenikaj sie trze. To p a s t w o nieobliczalnoci, t dziedzin wznio sego wiekuistego nierozumu zwali G r e c y Moira i niby widnokrgiem jej obrbem nikao to u okalali ni s w y c h bogw, ktrzy poza ani widzie z a n i d z i a a nie m o g l i : wy nich owej nie skrytej w z g l d e m b o g w szczdzi si m o d w , lecz

137 Ta n o w a ba o Panu Bogu, co uchodzi dytychczas niesusznie za cele i sieci jakiego olbrzyma czy Moir a sam przdzie, i to subtelniej od n a s z e g o ro

z u m u przeto temu niezrozumiaymi, ba nierozum nymi wydawa miaym ytny, si one m u s z , b a t a b y a tak tak tak nasz zuchwaym paradoksem, i nawrotem, brzmiaa jeeli swego

n i e z d o a j e j si o p r z e p r z e s u b t e l n i o n y w i a t staro acz cudacznie i razia ukry, rozum odgadn sposb sprze rozumu odgad ro cznoci; sprzeczno: i celw t w a c i w o g d y niepodobna nie moe, i jest w tem

boych

to w j a k i i t

rozumu ?

waciwo

z u m u b o e g o ? W n o w s z y c h c z a s a c h istotnie w z m o g a si nieufno, c z y d a c h w k , s p a d a j c z dachu, n a p r a w d strca mio boa, a ludzie p o c z y n a j z n w w r a c a na d a w n e tory romantycznych opowie ci o karach i olbrzymach. U c z m y s i zatem, g d y c z a s ju, czas: w naszem domniemanem dziedzictwie celw cele Nasze przez si i rozumu wadaj rwnie karami, nas olbrzymy! czsto jest co Nasze i r o z u m nasz nie s wasne sieci przerywane lecz olbrzymami! i rwnie jak co celem, samych,

p r z e k o r y , p r z e j a w i a j c e j si u n i e k t r y c h l u d w w tej formie, i w p r a w d z i e dzie; z a w s z e j a k bro z a c h o w u j e si dla siebie w o d w o naprzykad u Indw i Persw mogli p o z o s t a w a l i oni godem na zmierzchu przejmuj, przedsta Indom obce nie w zalenoci tecznoci o d o f i a r m i e r t e l n i k w , k t r z y w osta ich ogodzi i z a m o r z y o przyszym jak oni Inaczej oraz

mier; rd t w a r d y c h melancholijnych S k a n d y n a w w r o d z i si z n w w y o b r a e n i e bogw napawa w i a si i i w zamian natomiast Grekom rozkosz cichego i za t r w o g ,

bywaj rwnie p r z e z

szorstko

odwetu.

dachwk!

I nie w s z y s t k o jest to wol, dziedzina doda,

chrzeciastwo co p r z e d

jego, zarwno

tak zwie, jedna tylko

tem mniej dziedzina, jedna

si z o w i e zatem jest

Persom,

Skandynawom

w o l ! A g d y b y kto chcia w n i o s k o w a : tylko p o t y ? to t r z e b a b y istnieje tak jest, by

uczucie zasadnicze,

duchem

m o c y

p r z y p a d k w i gu b y moe, i i niema moe,

tylko w p r o c h u si k o r z y , l e c z j e s z c z e p r o c h ten ca o w a k a e : dao ono do zrozumienia, i o w o w s z e c h m o c n e pastwo g u p o t y nie jest tak gupie, j a k si nam wydaje, e to my raczej jestemy gupi, nie w i d z i m y b o w i e m , i p o z a niem k r y j e si P a n B g , k t r y lubi w p r a w d z i e c i e m n e krte i c u d o w n e drogi, l e c z o s t a t e c z n i e p r z e c i e w s z y s t k o na d o b r e o b r a c a .

dziedzina,

w o l i i celw, e tylko uroilimy je sobie. O w e e l a z n e donie koniecznoci, potrzsajce kubkiem graj ju o d niepamitnych si rzuty, pozornie i czasw: zdarza Przypadku, wic musz

n a j z u p e n i e j c e l o w e i ro woli, nasze cele

z u m n e . B y m o e,

nasze akty

138
nie s n i c z e m innem, j a k w a n i e my za jestemy jeno zbyt takimi rzutami 132. Zamierajca rale. qu'il brzmi ktrego On chrzeciasko que par I skde la piti: to

139

ograniczeni i prni, by p o t r z s a m y w e

z d a w a sobie s p r a w z e s w e j niepomiernej ograniczo noci: mianowicie, laznych doniach mylniejszych to nie, m o e, przy e to my sami kubkiem, e to my sami w najrozu c z y n k a c h z a b a w i a m y si j e n o By jednake bywa wyj poza p o z a ru w goci i grywa ju w Krainie Cieniw, stawki n'est bon mora!

w mo

il faut donc

swych

y ait quelque piti dans tous nos s e n t i m e n t s t a k obecnie p o c h o d z i ? I spo

g r koniecznoci. M o e ! naleaoby bieami

dla obecnego odczuwania m o r a l n y m jest czowiek, uczynki s sympatyczne, beziteresowne, e c z n e i p o s p o l i t e m u u y t e c z n e d o b r u , j e s t to s n a d najpowszechniejszym wpyw nauk. ten rozmin w p y w e m i zmian w nastroju, si z jego to z zamiarami residuum i jego jak chrzeciastwo wywoao w Europie: aczkolwiek Jednake wyniko nastrojw

wszystkich powierzchni

stole P e r s e f o n y s t a w i a

z ni w koci.

131. Mody moralne. ralnych wiksze kad jakie dziwy W oglnych sdach mo O w e naj naprzyjak

chrzeciaskich, mianowicie stego jej

g d y wrcz sprzeczna, w bezwzgldn zwolna

s u r o w o egoiwiekui ustpujc w mi

styczna wiara zasadnicza, i jednego nam potrzeba, wiara warto zanika, o s o b i s t e g o zbawienia wraz dogmatem z zgodnej olbrzymi podrzdnej ze stanowicym kocielnego

dokonao si p r z e s u n i c i e ! staroytnej nie znay moralnoci, zgoa

podwalin

Epiktet,

rozpowszechnionego jakote y m o d y moralnej prze z ich

miejsca

praktyk

obecnie z a c h w y t u dla mylenia o innych cia dla innych; ze stanowiska naszej

miosierdzia

wierze

w mio, starano

o bliniego. Im bardzier rozluniano w i z y dogma t w , tem u s i l n i e j tym wzldem nie to r o z l u n i e n i e kultem pozosta si n i e j a k o By pod usprawiedliwi mioci ludzi.

naleaoby ich n a z w a wprost niemoralnymi, g d y ze w s z e c h si w y s t p o w a l i w o b r o n i e s w e g o ego a ciw wspodczuwaniu nam odpowied: z innymi skoro (mianowicie jest

z a c h r z e c i a s k i m idea

cierpieniami i uomnociami moralnemi). I snad tak daliby w w a s co tak bardzo nudnego c z y szpetnego, to oczywicie mylcie w i c e j o i n n y c h ni o sobie. w a c i w s z e ! D l a w a s bdzie to naj

e m w t y l e , l e c z , o ile m o n o c i n a w e t g o p r z e w y s z y , oto, c o b y o t a j n y m b o d c e m w s z y s t k i c h w o l n o m y l n y c h francuskich filozofw od W o l t e r a a poA u g u s t a C o m t e ' a : ostatni s w s y n n f o r m u m o r a l n vivre pour autrui istotnie przecign chrzeciastwo. Nauk o skonnociach sympatycznych i o wspczu ciu, c z y l i i z a s a d postpowania jest nie p o y t e k innym, gosi w Niemczech przedewszystkiem Schopen-

141 140 niej, hauer, oni za w Anglii i John Stuart Mill: j e d n a k e byli nauki z niesychan si, n a j s u b t e l n i e j s z y c h f o r m a c h za wszdzie, mniej wicej od systemy tylko echem owe jednoczenie nie wiek bezpieczniej, rwnomierniej, jednoliciej, g d y nic wielkich Dobrem sposb c i a i i c h c z o n k w istnie wydaje temu si to, i co w jakikol tworz wspciao czonki epoki; bdzie. ju prcz

w najpospolitszych kiekoway czasw Rewolucyi

sprzyja

cemu popdowi tudzie j e g o popdom p o m o c n i c z y m g w n y to p r d m o r a l n y naszej o d c z u w a n i e i p o c z u c i e s o c y a l n e przenikaj si p r z y t e m w z a j e m n i e . ( K a n t stoi j e s z c z e p o z a o b r b e m t e g o ru chu: naucza mie moraln wyranie, i winnimy by niewraliwi z wielna cierpienia cudze, jeeli nasze dobre u c z y n k i maj w a r t o , co S c h o p e n h a u e r niesmacznoci). kiem i nader u niego zrozumiaem oburzeniem zowie kantowsk

francuskiej, a wszystkie

s o c y a l i s t y c z n e o p a r y si g d y b y m i m o w o l n i e n a w s p l ; n e j n a u k t y c h p o d s t a w i e . N i e m a s n a d p r z e s d u , kt ryby obecnie W si naszych z silniejsz czasach wzbudza wiar, omal wszyscy anieli ten: i w i a d o m o , n a czem waciwie polega moralno. d o w i a d u j oglnych ofiara si u y t e tej c a zadowoleniem, i spoeczestwo zmierza i zarazem i jest

d o tego, b y jednostk p r z y s t o s o w a d o potrzeb, jakote e jednostki nie jest polega szczcie na poczuciu,

c z n y m czonkiem i narzdziem caoci; jeno i obec to r z e c z bardzo chwiejn, czy w jakiem w czem oci szuka naley, dzie, kich c z y w zbrataniu zwizkach wielu wiele ju istniejcem Przesta nowmy si gruntownie: 133. myle o s o b i e Zasta ton

lub dopiero powsta m a j c e m pastwie, c z y w naro l u d w lub w n o w y c h niewiel Sprawa ta wywo wtpliwoci, walk, jest atoli prze gospodarczych. refleksyj,

dlaczego

spieszymy

c e m u z pomoc, a c z w c a l e go nie l u b i m y ? Z wsp c z u c i a : m y l i m y w w c z a s j u t y l k o o nim, p o w i a d a bezmylno. usposobieni Dlaczego wzgldem doznajem niego blu i i przykroci jestemy sobie, niechtnie ? o na widok czowieka, Z wspczucia: rywie plujcego k r w i , lubo wrogo ju wtedy

uje obecnie przyczyn

rozterek i namitnoci;

d z i w n i s o d k o d w i c z n j e s t z g o d n o d a , i ego w i n n o z a p r z e s i siebie, a , p o d f o r m p r z y s t o s o w a nia si d o c a o c i , s w j n o w e m i innem. ba, cisy zakres praw i obo w i z k w z n o w u otrzyma, a stanie si c z e m zu penie mijam, Chcianoby p o p r o s t u po i si zaniku i in zbytwiadomie czy niewiadomie , zasadniczego nawet osabienia wylicza ca niestrudzenie i nieprzyjazne, oskara

nie m y l i m y

p o w i a d a t a s a m a b e z m y l n o . P r a w d a j e s t t a : w po w s p c z u c i a m a m na myli, w porywie tego, co bdnie wspczuciem z a z w y c z a j n a z y w a n e b y w a nie m y l i m y j u w p r a w d z i e w i a d o m i e o sobie, z a t o tem wicej niewiadomie, wykonywamy podobnie j a k przy p o l i n i c i u si niewiadomie najbar

przeksztacenia, dywiduum: wszystko ze

rozrzutno,

kowno i kosztowno

dotychczasowej

formy indy

dziej c e l o w e o d r u c h y

i posugujem

si p r z y t e m naj-

w i d u a l n e g o istnienia, m a si n a d z i e j g o s p o d a r z y ta

142 oczywiciej lub caym s w y m rozumem. Cudze nieszczcie

143
si on pomylnie i, j a k o c o s t o p n i o w e m w i e c z o n e g o p o w o d z e n i e m , w y k o n a w c s w e g o s a m p r z e z si d a r z y zadowoleniem, ale przedewszystkiem poczucie, i uczy nek nasz kadzie kres jakiej oburzajcej to, wszystko, okrom wielu cech niesprawie dliwoci (sam w y b u c h oburzenia pokrzepia). W s z y s t k o j e s z c z e subtelniejszych, jest wspczuciem: j a k e nieudolnie po r y w a si m o w a z j e d n e m t y l k o s o w e m na tak polifo n i c z n istot! N a t o m i a s t t w i e r d z e n i a , j a k o b y w s p czucie byo j e d n o r o d n e m z cierpieniem, n a w i d o k ktrego powstaje, niejsz go, nie zgadzaj tudzie jakoby posiadao szczegl z d o l n o r o z u m i e n i a te i kto si dowiadczeniem, subteln przenikliw

obraa nas; wydaoby nas na pastw naszej niemocy m o e n a s z e g o t c h r z o s t w a , g d y b y m y m u nie z a przez si uszczer u k r y w a za wogle dotyka i jako nas pobiegli. A l b o p o w o d u j e j u s a m o A l b o te powied ju

bek c z c i naszej p r z e d innymi lub p r z e d nami s a m y m i . nieszczcie i cierpienie cudze niebezpieczestwa Odtrcamy go dla nas; rodzaj i uomnoci i niedostwa ten czynem

oznaka ludzkiej niemile.

mki

obrazy

i wywzajemniamy m o e tai si

litociwym, w ktrym e istotnie

subtelny odpr lub zemsta.

b a r d z o o sobie m y l i m y , w i d a to z p o s t a n o w i e , po w z i t y c h w takich r a z a c h , g d y w i d o k u cierpienia, n d z y i niedoli unikn m o e m y : n i e u n i k a m y g o , o i l e m a m y sposobno o k a z a si p o m o c n y m i lub moniejszymi, o ile j e s t e m y p e w n i o k l a s k u , o ile d r o g t e g o k o n t r a stu p r a g n i e m y o d c z u s w e w a s n e s z c z c i e lub m a m y nadziej, e w i d o k ten rozprszy nasze nudy. Jest to bdne, d o z n a w a n e w w c z a s w czucie, ktre m o e b y p o d z i e l a n e jest ono si cze jemu cierpie nader rozmaitego rodzaju, z w a wsp-czuciem, g d y k a d y m razie jest t o czucie, n i e czowieka nam tego wobec nas waciwe, podobnie jak przez tylko jeno go cierpicego:

j e w a n i e z t y c h d w c h w z g l d w s a w i , t e m u w tej moralnej owych przez dziedzinie z b y w a o Takie s moje nieprawdopodobnych Schopenhauera snad n a potrzebnem wtpliwoci chciaby co do cech, przypisywanych on nas dowiadczeniu.

wspczuciu: e w s p c z u c i e

w ten sposb skoni, b y m y uwierzyli w j e g o w i e l k nowo, mianowicie to tak wadli wie zbadane i tak le opisane przeze w s p c z u c i e jest rdem wszystkich minionych i p r z y s z y c h uczyn kw m o r a l n y c h i to w a n i e z p o w o d u w a c i w o odrnia tu jeno ci, j a k i e o n d o p i e r o s o b i e u r o i . I c ciwego? Przedewszystkiem by skreli

nie j e g o . P e n i c podobnego

uczynki litociwe, nie czynim nigdy

pozbywamy Atoli

wasnego

cierpienia.

o s t a t e c z n i e c z o w i e k a n i e l i t o c i w e g o o d c z o w i e k a lito najoglniejszy zarys bezpieczestwa; brak mu pobudliwej wyobra

li z j e d n e g o mo

t y w u ; nie t y l k o b o w i e m c h c e m y o s w o b o d z i s i p r z y tem od cierpienia, lecz u l e g a m y p r z y p o d o b n y c h u c z y n kach take pooenia, popdowi r o z k o s z y , rozkosz wy wouje mianowicie wrcz sprzeczny widok g d y b y jeno si chciao, g d y b y si p o m o g o , s a m myl akt wasnego

ni lku tudzie subtelnej

z d o l n o c i p r z e c z u w a n i a nie si t a k a c n o p r n o

i nie o b r a a

j e g o , g d y c o si d z i e j e , c z e m u p r z e s z k o d z i n i e j e s t w j e g o m o c y (przezorno j e g o d u m y n a k a z u j e mu nie w t r c a si n i e p o t r z e b n i e d o s p r a w c u d z y c h , b a , lubi on, b y k a d y p o m a g a s o b i e s a m e m u i w a s n e m i g r y w a

p r z e w i a d c z e n i e , i m o g o b y si d o p o m d z , o pochwale i uznaniu, pomocy, o ile o d b y w a

144 kartami). mu Nadto zazwyczaj tak przywyk on wicej do

145 d o p i e r o t a m , g d z i e k r z e w i si j e i p o c h w a l a , d z i e j e s i t o w w c z a s , g d y nie r o z u m i e si j e g o s z k o d l i w o c i , a natomiast o d k r y w a si w niem rdo rozko s z y udziaem j e g o s t a j e si c z y s t e s u m i e n i e , do

znoszenia blu od c z o w i e k a l i t o c i w e g o ; nie zdaje si rwnie czem bardzo cierpia. niesusznem, b y inni Wreszcie mikko rwno swej jak stoiczna cierpieli, gdy sam ju

serca jest dla lekcewaco

rwnie niemia, j za

w a g a d l a c z o w i e k a l i t o c i w e g o ; w y r a a s i o n o niej i uwaa niebezpieczn dla mskoci, dla s w e g o chodnego mstwa, s k r y w a s w e zy przed innymi i ociera samego. wieka I n n y to je, n i e z a d o w o l o n y ze siebie a n i e l i c z e k lito natomiast czo rodzaj egoisty dobrym,

piero tam znajduje ono c h t n y c h w y z n a w c w i b y w a ich chlub. W i n n y c h w a r u n k a c h i krajach, gdzie poj muje si s z k o d l i w o j e g o , uchodzi ono za sabo: lub, j a k r d G r e k w , z a c h o r o b l i w y p e r y o d y c z n y a f e k t , ktry mona uczyni nieszkodliwym, od czasu do czasu zaspakajajc go umylnie. Kto przez czas jaki w y s t a w i siebie na prb, a w i c w p r a k t y c z n e m y c i u bdzie szuka celowo do wspczucia pobudek tudzie c a niedol, j a k rd s w e g o otoczenia dostrzedz m u si z d a r z y , b d z i e m i a c i g l e p r z e d o c z y m a d u s z y , t e n p o p a d n i e n a p e w n o w c h o r o b i m e l a n c h o l i . K t o nato miast chce by lekarzem ludzkoci wiek z n a c z e n i u , cia winien we by ten w z g l d e m nader przezornym, stanowczych w jakiemkoluczu pta ubezwadnia chwilach, rzeczonego

c i w y ; atoli n a z y w a n i e g o z y m , litociwego jak moraln mod, na dugi okres!

nie jest n i c z e m innem odmiennej mody, i to

ktr wanie c z a s nasta: po

dobnie j a k istnia o k r e s w r c z

134. O ile naley w y s t r z e g a o ile istotnie je tutaj si wsp

go ono

wszystkich

jego wiedz oraz jego pomocn delikatn rk.

c z u c i a . Wspczucie,

s p r a w i a bl stanowiska , Pomnaa O muje politowaniu. moralnej widzie, 135. rd ludw dzikich myl,

a jedynie z tego rozpatrujem si sza w jakiem lub usuwa i szkodliwem porednio bl,

jest saboci, podobnie j a k wszelkie z a p r z e p a s z c z e n i e uczuciu. bl na wiecie: a c z godnymi mniano, naog wspczucie tu i wdzie umniej to jednak tymi przy wynikami nie na nieznacznymi

i monaby niecnota.

sta si p r z e d m i o t e m politowania, p r z e j zgrozy: jest to ostateczna co gardzi: nikt istota w z g a r d z o n a ,

l e y u s p r a w i e d l i w i a j e g o istoty, k t r a , j a k j u w s p o jest szkodliwa. P r z y p u m y , i tylko na je dobrze j a k k a d y inny po dobrego charakteru: den dzie z a w a d o b y wiatem: a p r z y p r a w i o b y z a r a z ludzko o zgub rwnie pd, nie posiada ono jakiego

uczuciem

L i t o w a si, z n a c z y t y l e , j a k cierpi

t a m nie c h c e

nie s p r a w i a t o r o z k o s z y . N a t o m i a s t w i d o k c i e r p i c e g o w r o g a , w k t r y m c e n i si nie m n i e j s z o d s w e j w a snej dum, ktrego d u m a rd m k nie o p u s z c z a , j a k o


DZIEA NIETZSCHEGO T. VII. 1 0

146 t e w o g l e k a d e j istoty, znaczy rzenia koszami, do zniy dusz co do bagania o lito, to nad roz

147 d e c h . N a t o m i a s t s z c z c i e , b e z w z g l d u n a to, j a k i e m o n o jest, chw. darzy powietrzem, w i a t e m i s w o b o d ru

najhaniebniejszego dzikiego

i najgbszego upoko podziwem: wywiadcza okaza si

s i nie c h c e , o t o r o z k o s z napeniajca j e g o ostatni twarzy, gdyby

zabija on w k o c u takiego miaka, g d y jest to w j e g o mocy, i n i e z o m n o i szyderstwa znik z jego c z e : g d y b y tene si skary, g d y b y w y r a z z i m n e g o g o d n y m p o g a r d y , no, t o m g b y p o z o s t a p r z y y c i u , jak pies nie draniby ju dumy widzw, podziw ustpiby miejsca politowaniu. Poco zdwaja

137. j a ! Przyglda nie, gdy s si

s w y m w a s n y m kolejom y c i o w y m tem s a m e m okiem, jakiem zwyklimy cudzego ycia, patrze na jest kolejami rzecz nader uspakajajc

i g o d n y m zalecenia lekiem. G d y b y m y natomiast jli cudze koleje y c i o w e r o z p a t r y w a i o d c z u w a w ten 136. Szczcie caej intelektualnej szliwemu cha biera w w s p c z u c i u . Gdy za d z i a a l n o c i p r z y j m i e si, cel sposb, j a k g d y b y b y y o n e n a s z e m i bymy siebie i o o zgub i to w wasnemi a tego d a filozofia w s p c z u c i a , t o przyprawili najkrtszym czasie: jest ponadto dobr jego zdarzenia donioso na po g o d z i o b y w i c p o d d a si prbie i z a p r z e s t a r o j e ! To pewna, wol, kogo gdy owa pierwsza z rozumem i wartoci maksyma tudzie z g o d n i e j s z a

d o b i e s t w o I n d w , p o z n a n i e l u d z k i e j n i e d o l i ! stra temu zaoeniu poprzez si wiary: to pesymizmu wiele pokole dutakich ludzi na dochowa wkocu w oczach

istocie j a k i e g o g d y chodzi o

dziedzicznego

wspczucie

s d z i m y objektywniej, g d y ono nie d o t y c z y nas, l e c z innego: naprzykad, jakiej jakiego zgonu, straty pieninej, jakiej po-

nowej wartoci, mianowicie jako s i a b y mimo wszystko podo raczej odepchn je staje si gdy zawiera lubowa Wspczucie a c z g o d z i o b y si ze przeciwko

podtrzymujca ycie, a istnieniu, niezwocznie si r o d k i e m rozkosz sw i i

t w a r z y . N a s t p s t w e m w s p c z u c i a , j a k o z a s a d y post p o w a n i a , t u d z i e w y n i k i e m d a n i a : n i e s z c z c i e bli n i e g o n i e c h a j c i t a k boli, j a k j e g o s a m e g o , b y o b y n a o d w r t to, i o s o b i s t y p u n k t w i d z e n i a , w r a z z c a jego p r z e s a d i r o z k i e z n a n i e m , m u s i a b y s t a s i t a k e punktem widzenia czowieka innego, czowieka wspczujcego: porwnie zatem jak z musielibymy cierpie si niero10*

wstrtu i grozy.

samobjstwu,

pozwala w maych dawkach

w y s z o c i : sprawia nam ulg, przepenia serce, jest s t o s u n k o w o s z c z ci em

rozprasza odrtwienie i trwog, pobudza do sw, skarg czynw W p o r w n a n i u z n d z poznania, co ze w s z e c h stron p r z e j e d n o s t k w c i e i c i e m n o i o d e j m u j e j e j od-

z powodu cudzej jani i dobrowolnie

powodu swej wasnej,

podwjnym obarczalibymy

148 zumem, zamiast wasnego. o ile m o n o c i zmniejsza brzemi

149 k r y j e si w c i e r p i e n i u c o p o n i a j c e g o , z a w e w s p czuciu jakowa wyszo i przewaga; wytwarza to wiekuisty midzy niemi rozdzia.

138. 139. Przyrost sodyczy. - Gdy kogo kochamy, Rrzekomo ra wspczucia Dowiedcie i niszoci tego! w y s z y ! Zdaniem waszem m o jest od morau stoicyzmu? i wyszoci ale pamitajcie, wyszy czcimy, podziwiamy i po p e w n y m czasie przekonamy si, e o n c i e r p i , z n i e p o m i e r n e m z d u m i e n i e m , g d y wprost zdaje z si nam, jakoby nasze pynce ode szczcia zmianie: midzy szczcie i podziwu si niewyczerpanej ulega w czem to w a s n e g o istotnem rozdzia

w m o r a l e nie m o n a m i e r z y t a k i m sa si z a t e m o miar skdind i

pochodzio k r y n i c y , t o uczucie naszej mioci, czci staje sodszem, znaczy:

m y m moralnym okciem; niemasz bowiem absolutnego morau. Postarajcie m i e j c i e si n a b a c z n o c i .

n a m i a t y m k i m z d a si z m n i e j s z a , z d a si d o k o n y w a z r w n a n i e . D o p i e r o teraz w y d a j e si n a m r z e c z mo liw sz. w y w z a j e m n i go sobie i Ta mono si mu, gdy si pierwej napawa wyo 140. Pochwaa i naodwrt nagana. G d y w y n i k w o j n y jest s a w i si nas po bo niepomylny, o d z y w a si pytanie, kto z a w i n ; k i e d y zostaje u w i e c z o n a z w y c i s t w e m , j e j s p r a w c . W r a z i e n i e p o w o d z e n i a s z u k a si z a w s z e winy, g d y p o c i g a ono za sob zniechcenie, na ktre jedynym lekiem uczucia m o c y bywa bezwiednie nowe si wezbranie przejawiajce w potpieniu braalimy w y s z y m n a d w d z i c z n o na S t a r a m y si odga

wywzajemnienia podniesieniem. spojrze,

wielk radoci cieszajcych mu je;

d n , c o b l j e g o koi, i d a j e m m u t o ; g d y c h c e , sw, a przedewszystkiem: gdy chce, bymy

usug, d a r w dajem

l e l i nad j e g o cierpieniem, u d a j e m y bolejcych, doznajemy jednake mimo t o wszystko nej wdzicznoci: zemst. zda si ta za, dobrotliw niemal wet uraeni: Kiedy nam, bywa nawet rozkoszy czyn krtko niczego jak mwic, jest o d n a s nie

w i n o w a j c y . w w i n o w a j c a nie j e s t c z e m w r o d z a j u koza ofiarnego za w i n y cudze: jest on ofiar sabych, upokorzonych, upadych na si. P o t p i e n i e siebie duchu, ktrzy na czemkolwiek chcieliby sobie dowie, i posiadaj j e s z c z e s a m e g o m o e b y t a k e rod kiem, by po jakiej k l s c e w z m d z si z n o w u w po

c h c e i n i c nie p r z y j m u j e , o d c h o d z i m y o z i b l i i s m u t n i , g d y b y odtrcono Z tego razie wdziczno nasz, najlepszy wszystkiego a n a t y m p u n k c i e h o n o r u na draliwy. i w najlepszym

czowiek

wynika,

150
czuciu innego mocy. Natomiast uwielbienie s p r a w c y 142. Wspodczuwanie. to z n a c z y , rzy, kad: atoli roztrzsamy dlaczego o wiele on juci By nieraz kogo

151

czstokro

b y w a rwnie lepym przejawem jakiego d o m a g a j c e g o si ofiary, j e d n a k e

popdu,

ofiara t y m r a z e m n a w e t dla z w i e r z c i a ofiarnego przed stawia si sodko i pontnie : g d y mianowicie lud j a k i l u b s p o e c z e s t w o w n a s t p s t w i e w i e l k i e g o olnie wajcego kolej na tryumfu przepeni poczucie m o c y i ogarnie zwycistwem, si i szuka wwczas przychodzi uczucie wyrzeczenie dumy; powstaje znuenie u l e g o c i nowimy bno,

rozumie, odtwo jego

by u c z u c i e j e g o

w sobie

p o w o d y

tak lub o w a k okrelonego

uczucia i pytamy naprzyz tyche w smutku;

smutny ? poczem

s a m y c h p o w o d w p o g r a m y si r w n i e czciej i

dla siebie przedmiotu. Za s p o s o b n o , nie

nie c z y n i m y tego i urabiamy u owej osoby, mia

r w n o g d y n a s c h w a l , j a k k i e d y n a s g a n i , sta z w y k l e dla by s w y c h blinich jednokrotnie umylnie s t w o r z o n i w y z y s k a n sposo

w sobie u c z u c i e li na podobiestwo p r z e j a w w j e g o , wystpujcych dostrzeonych nowicie w y r a z jej oczu, jej gosu, zyce) do wacyi). skutkiem ju zdolnoci wielk odtwarzajc Poczem si i j e j c h o d u , j e j po (conajmniej a

swej wezbranej chtce chwalenia c z y gaktre nie jest nasz z a s u g i za

s t a w y (lub b o d a j i c h o d b i c i e w s o w i e , o b r a z i e i m u na w a s n e m ciele gry mini w nas powstaje biee niemal lekkiego upodobnienia t u d z i e inneruczucie, W tej i ruchu, co osignlimy w i c z y m y j jak one

nienia upust da mogli: w obu r a z a c h w y w i a d c z a m y im dobrodziejstwo, k t r e n i e o d w d z i c z a si n i k t p o d z i k o w a n i e m .

podobne i wstecz.

dawnego skojarzenia wraenia wprzd rozumienia cudzych uczu

wdroyy biego

mimowolnie

w c i w obecnoci i n n y c h ludzi: 141. Pikniejsza, ralno malownicza: ale jest m n i e j warta. Mo wy przyjrze pod to moralno stromo ni g r z e linij w twarzach wpywem nieustannego Atoli

o s o b l i w i e w a r t o si kobiecych, i odzwier nam

odtwarzania

ciedlania tego, co w o k nich o d c z u w a n e b y w a , mie si i wibruj. najwyraniej jakote dowodzi m u z y k a , j a k i m i m i s t r z a m i j e s t e m y w s z y b k i e m i subtelnem o d g a d y w a n i u waniu: acz bowiem uczu muzyka we wspodczuj e s t j e n o o d b i c i e m od

strzelajcych uczu, z a w r o t n y c h przej, patetycznych, natarczywych, straszliwych, stw. czajmy Jest to nawp jej nie u l e g a j m y u r o c z y s t y c h t o n w i gestopie moralnoci: u r o k o m i nie w y z n a dostojestwa. dziki

estetycznym

b i c i a u c z u , t o j e d n a k , m i m o tej o d l e g o c i i n i e o k r e lonoci, do tego stopnia u c z u t y c h n a m udziela, i, gdyby zupeni szalecy, popadamy w smutek, nie m a j c a d n e g o d o p o w o d u i j e d y n i e d l a t e g o , e sy-

dlatego jakiego grniejszego

154 bokie zobowizanie ? Kto Kanta Objawia si to g d z i e c a k i e m i kategoryczny jego sowy: gualitatis Impe Ja 144. Bd g u c h y m rozumowi. rozumowi! olep na w i d o k bliniego ? skonnoci temi

155 Nie p i t n o w a o b y si samemi zelywemi

niedwuznacznie: imperatyw occultae Na to ratyw i

utrzymywa,

monaby

pozbawi temi

sympatycznej

uczyni

przystpnym wybucha uprzystpniony

s o w y , j a k i e m i o b e c n i e a j e si e g o i z m ?

Schopenhauer kategoryczny

k a spaczona myl! Egipska ciemno! Nie daj Boe, by sta si on kiedy p r z y s t p n y m r o z u m o w i ! wanie, i istniej zumu oraz przemijajca, r z e c z y niepojte, i j e g o poj jest omylna: T o to ro n a j k i . I c z y j a t o wina, i n n y c h miertel g d y pod w p y w e m cierpie i j k w ndza

ograniczona, wzgldna,

w a n i e ta p e w n o jest wiel czyli posiada i po

k i m d a r e m K a n t a . G o d z i o b y s i z a s t a n o w i : do br wol poznania czowiek, j ich rzeczy moralnych Ktry ktrego z gry uszczliwia wiara, n i e p o d o b n a !

n y c h p o d a j e m y si zaspieniu i bkit w a s n e g o nieba z a s n u w a m y chmurami ? Juci wanie o w y c h innych miertelnych, i to na domiar w s z y s t k i c h innych przykro ci, jakie n a m w y r z d z a j ! s z a ni niamy si si w Nie m o e m y ich p o c i e jeeli c h c e m y ska s p i e s z y im z p o m o c , ucho, chyba Olimpijczykw ludzk, niedol e i

j e s z c z e rzetelnie

w i e r z y w nieziemskie natchnienia, w m a g i i widzia da tudzie w metafizyczn szpetno ropuchy!)

b y echem ich alw, lub z a w s z e jeno ku nim swe sztuk

wtajemniczylibymy budowalibymy ni si smuci.

odtd

zamiast

143. Biada, zacznie! woci o blinich g d y ten p o p d s r o y si

Jednake

jest to dla nas zbyt olimpijskie: a c z rozko bogw.

s z o w a n i e si t r a g e d y z b l i y o j u n a s n i e c o d o t e g o idealnego ludoerstwa

G d y b y popd p i e c z o o w i t o c i i troskli (skonno sympatyczna) sta si

d w a k r o silniejszym, anieli jest obecnie, to y c i e na ziemi b y o b y n i e bnik do z n i e s i e n i a . Do pomyle, c o z a n i e d o r z e c z n o c i p o p e n i a c o c h w i l a k a d y oso z pieczoowitoci i troskliwoci nieznony: o siebie sa m e g o i jak jest przytem samego gupstwa i cby to byo,

145.
N i e e g o i s t y c z n i e ! w jest c z c z y i pra g n b y si n a p e n i , t a m t e n swej peni uly, obaj w osobnika. P r o c e s ten, za przepeniony i chciaby szukaj odpowiedniego s w e m znacze najwyszem

g d y b y m y d l a b l i n i c h s t a l i si p r z e d m i o t e m t e g o natrctwa, jakiem dotychczas u p r z y k r z a l i si tylko sobie! Nie c z m y c h a o b y si na

niu pojty, w obu r a z a c h j e d n e m o k r e l a si s o w e m :

156
z o w i e si go mioci, jakto ? m i a a b y mio b y czem nieegoistycznem ?

157
niom p r z y s z y m ? o ileby ich ao, ich rozpacz, ich n i e p o k o j e , t r w o n e i c h k r o k i i o m y k i o k a z a y si potrzebnemi, wszystkich 146. C h o c i a b y nawet przyszo p o w i c i bli by nowa socha ziemi przeora ostatek: i dla uyni m o g a ? Na podzie-

l a m y te usposobienie bliniego, w ktrem on o f i a r c z u s i moe, nakaniamy r e g o jest nam potrzebny. Gdy wszake b o d a j czucia, chcemy, myla, to czy za n i e g o ! C o ? Istota p r a w d z i w e j m o r a l n o c i p o l e g a na tem, i r o z p a t r u j e m y n a j b l i s z e i n a j b e z p o r e d n i e j sze c z y n w n a s z y c h nastpstwa dla innych i wedle tego postpujemy ? Jest to j e n o c i a s n y i f i l i s t e r s k i m o r a , m i p o g l d , b y nie w razie potrzeby liczy d l a in okupy naacz snad jest take m o r a e m ; jednake wolniejszym i szczytniejszym s i nawet nych wa i z temi cele z d a si najbliszemi nastpstwami b l i n i e g o , g o d o z a d a n i a , d o kt tedy bezlitoni? wsp wolniej lub wasnego grniejszy i Jestemy cen ten

w b r e w sobie s a m y m z w y c i s t w o w y w a l c z y nastrj w y n i k e g o z roz rado ofiary po

s z y nie jest od p o c z u c i a pewnoci, czy uczynek jaki bliniemu? przykro To

sprawia

k o s z t e m tej

ogarniajcej zarwno nas i b l i n i c h czucie nawet co w takim razie, ju

utwierdzigo nie po przyrost lecz

libymy i dwignlibymy oglne m o c y ludzkiej gdybymy wikszyli: ju cie stanowioby pozytywny

odleglejsze

nawet

cierpieniem poznanie,

przykad krzewi

c h o c i a b y si w i e d z i a o , wtpienie lub

s z c z c i a . Wreszcie, gdyby to nawet ani s o w a ! mnie! D o jednego spojrzenia,

i n a j p e w n i e j s z y m i b e z p o r e d n i m p l o n e m w o l n o m y l noci naszej bdzie dla i n n y c h troska, mniej tak mym ? co g o r s z e g o . Nie w o l n o ze s w y m i blinimi p r z y n a j p o s t p o w a , j a k p o s t p u j e si z e s o b sa na swe wasne b e z p o r e d n i e na musimy i mie oywia Jeeli za

zrozumieli

s t p s t w a t u d z i e c i e r p i e n i a nie z a p a t r u j e m y si r w n i e ciasno i po je u i n n y c h nas duch filistersku, powicenia: to dlaczeg c na w z g l d z i e ? D a j m y n a to, nam tedy P r z y c z y n a emfatycznie, g d y

147. a l t r u i z m u . O mioci wy z b y w a o im na niej i nigdy na

zabrania po

r a a l i si l u d z i e d l a t e g o z t a k i e m u w i e l b i e n i e m i t a k t k a r m i n a s y c i s i nie m o g l i : s t a a s i p r z e t o d l a n i c h karmi bogw. G d y b y jakiemu poecie przyszo nej mioci ludzkiej: t o nie myl przedstawi o b r a z o w o p r z y s z utopi p o w s z e c h ulega wtpliwo c i , i m u s i a b y o p i s a p r z y k r y i m i e s z n y stan, j a k i e g o

w i c i t a k e bliniego ? j a k to czynili d o t y c h c z a s m o n a r c h o w i e i p a s t w a , k t r z y j e d n y c h o b y w a t e l i ska dali w ofierze innym, ze w z g l d u n a o g l n e i n t e r e s y . Ali i my m a m y oglne i snad oglniejsze interesy: c z e m u b y w i c nie b y o w o l n o n i e k t r y c h o s o b n i k w z pord pokole dzisiejszych zoy w ofierze pokole

158 j e s z c z e na ziemi nie byo, przedmiotem tsknoty, czu oci i natrctwa b y b y p o d w c z a s k a d y czowiek nie dla jednej osoby kochajcej, jak to b y w a obecnie, lecz dla tysicw, tak a o oraz lubego ba, nawet jak dla wszystkich, d z i k i nie i pot ludzko spokojnie przezwycionemu pianemu tworzy ziemi samo, poeci boskim sobkostwo; przeszoci, pogardzie podo yjemy. popdowi, przez przeklinanemu dawniejsz o ileby t o rzecz konieczn , jemy i s p a d e k ich t o bezsprzecznie

159
powodu wartoci)

wartoci (poczucia ich

snad poniej w a c i w e j miary, g d y u c z y n k i niewolne egoistyczne owych oceniano dotychczas najgbszych za n i s k o , z p o i najrdzenniejwodu szymi, wie! czucia odwag rzekomo

s z y c h rnic. Z a t e m w a n i e one stan si odtd rzad poniewa wartoci do bd mniej na znajduje si cenione? Niewtpli d o p k i w a g a po reakcy jako bdw egoisty pod Przynajmniej tak dugo,

wczeni, egoizmie,

mogli, marzyliby jeno o bogiej bezmiosnej o m o l i w e j o n g i na si s k a d a n a w ktrym my odosobnieniu, niechci, nienawici, zwierzcego wiata,

samotnoci,

dawniejszych. A l e w zamian oddajem ludziom suszn uczynkw, je okrzyczanych warto tym czne, i p r z y w r a c a m y pozbawiamy uczynkom, s u m i e n i a !

o tem wszystkiem, co

nieczystego

A p o n i e w a z d a r z a y si o n e n a j c z c i e j i p o w s z y s t kie c z a s y n a j c z s t s z y m i t e b d , p r z e t o c a e m u o b r a zowi 148. Rzut nych oka w d a l . Jeeli moralnymi s jeno gld! uczynkw i ycia Wielka to odejmujemy Czowiek jego z y wy rzecz! przestanie b y

z y m , g d y nie b d z i e j u s i e b i e u w a a z a z e g o ! t e u c z y n k i , k t r y c h d o k o n y w a si z e w z g l d u n a i n i li jedynie na nich, to niemasz u c z y n k w mo moralnymi s jeno te uczynki j a k ralnych. Jeeli

b r z m i i n n a d e f i n i c y a , k t r y c h d o k o n y w a si z w o l nej woli, to niema r w n i e u c z y n k w m o r a l n y c h ! Czeme wszystko skutki z wic jest to, i co tak si z o w i e , c o m i m o si w y j a n i e n i a ? S to istnieje domaga

niektrych

omyek

intelektualnych. Zatem

g d y b y si otrznito z t y c h bdw, to i c b y si stao uczynkami moralnymi ? Skutkiem tych bdw przypisywalimy niektrym uczynkom w y s z warto a n i e l i istotnie p o s i a d a j : o d r n i a l i m y j e o d u c z y n kw niewolnych i egoistycznych. Skoro obecnie s t a w i a m y je z n w w j e d n y m z n i m i r z d z i e a j e s t

149. Potrzeba w rzeczach w b r e w drobnych wolno odstpstw! postpowa To

obyczaju

niekiedy

s w y m suszniejszym pogldom;

wolno ule

g a w praktyce,

z a c h o w u j c sobie d u c h o w s w o b o d ; n a g r a d z a j c i c h nie

w o l n o nie r n i si o d i n n y c h , w y w i a d c z a i m p r z e z to dobrodziejstwo i g r z e c z n o , jako za odstpstwo w s w y c h z a p a t r y w a n i a c h : tego za nieszkodliwe, brzmi pikne te swe lecz nawet sowa, kt-

rodzaju w z g l d y rd wielu jako tako wolnomylnych l u d z i u c h o d z nie t y l k o za zacne, remi tem dantyzmu, i jak sumienie jeden tam l u d z k i e , t o l e r a n c k i e , p o z b a w i o n e pe intelektualne ochrzci u s y p i a s i z w y k o : za dzieci, acz jest szczepow, a jednak

pozwala

ateist, d r u g i p o t p i a n i e n a w i

p r z y j t y m z w y c z a j e m s u y w w o j s k u , t r z e c i nie w s t y dzi si l u b o w a p r z e d k s i d z e m i c h o d z i z o n d o kocioa ze wzgldu na jej pobonych krewnych. W s z a k t o nic twierdzi bowiem i s t o t n e g o , g d y kto przysd! G r u b y z nas postpi bd! Niemasz
II*

t a k s a m o , j a k p o s t p o w a l i inni i w c i p o s t p u j g r u b y nic istotniejszego, ni kiedy znany z e

164 swego rozumu czowiek stwierdza raz jeszcze s w y m uczynkiem co ju potnego, z dawien tego i nierozumnie uznanego: kich, mego bne ktrzy o tem posysz, rozumu! Cze bdzie d a w n a utar Tu monaby powinno tudzie odkry by n o w e ideay. g d y dla tych wszyst to s a n k c y sa Ale d r o waszym! 151.

165

Zakochanym o s w y m losie towarzystwa: blicznie

wzbronione

rozstrzyga

pogldom

pod w p y w e m kochankw im iby godzioby

chimerycznego naleaoby pu

odstpstwa wiksz maj warto!

urojenia stanowi raz na z a w s z e o charakterze s w e g o przysigi gdy uniewania i odmawia lubu: mia w takich wy

nowicie dlatego, 150. P r z y p a d k o w o ludzkie inne. ycia niecierpliwiyby Wiele, a bardzo dziw maestw. mnie wicej Gdybym wszystko

si p o j m o w a m a

estwo nieskoczenie powaniej! w a n i e nie dochodzio do skutku! trzeciego ?

p a d k a c h , w jakich d o t y c h c z a s je z a w i e r a n o , z a z w y c z a j Czyli wikszo m a e s t w nie obecno kogo prawie zawsze jest tego rodzaju, i niepodana jest A w a n i e ten trzeci jest i jest czem obecny dziecko

by bogiem i to dobrotliwym bogiem, m a e s t w a ni wiele moe osign czowiek bogw! Lecz gdy

w s w y m siedemdziesitym, bierze jak on si p o t e m widzi,

ba ju trzydziestym roku nawet spadek i dziedzictwo tych miejscu i nie na pastw ten dzielny co umie,

w i c e j ni w i a d k i e m ,

mianowicie kozem ofiarnym!

walk i zwycistw, wawrzyn swojego czowieczestwa w pierwszem zdobywca wicej, yciu: lepszem zawiesza si swej nie jakiej biaogowie; zdobyczy o tem zgoa to gdy widzi, i 152. Formua przysigi. Jeeli w tej c h w i l i w oczy. Polecam i u t a r t e g o po jest ma s i l n i e j s z a . p o w o d u jej si c z o w i e k po

zachowa myli,

drog podzenia

kami, to nie jestem j u u c z c i w y m c z o w i e k i e m i ka d e m u w o l n o p o w i e d z i e mi to woywania Czowiek nie si n a pobony imi boskie: nie t formu zamiast s d o w e j przysigi rwnie ju

mgby da pocztek zdejmuje

bardziej

jeszcze zwyciskiemu

n i e c i e r p l i w o i p o w i a d a s i so w s z e l k i e ro

b i e z l u d z k o c i n i c nie b d z i e , j e d n o s t k i m a r n u j si, przypadkowo maestw uniemoliwia zumne podnoszenie si ludzkoci do gorczko nastroju usunli

sprzeciwia: skoro b o w i e m zobowizuje

dotychczasowa przysiga swemu katechizmowi,

w e g o p r z y g l d a n i a si i u d z e n i a s i t e m b e z c e l o w e m widowiskiem! Pod w p y w e m tego si o n g i b o g o w i e E p i k u r a w s w b o s k s z c z l i w o i cisz: znueni ludmi i ich miostkami.

dostatecznie,

bony winien by posusznym ktry rozkazuje twego n a d a r e m n o !

nie b d z i e s z b r a i m i e n i a P a n a B o g a

166 bdzie, Oto przedstawiciel da

167 o w i e l e mniej byli s c e p t y k a m i , nili w sto

153. Niezadowolony. g d y zdaniem rzeczy,

sunku d o tego, c o j e s t . zy jest na cywilizacy, pikne kobiety uprzy Z tylko noci. A my! Grecy, rd w i a l i si nadmiaru nie b y o nam potajemnie

w n e g o chrobrego pokolenia; zaszczyty, skarby,

jego ma ona na celu wszystkie dobre 156. pomylnoci. z a d o b r z e ! oto G r e c y w okresie Byleby

stpni take tchrzom.

c z e g o oba swej pomyl

154. Pociecha szukali kojnoci nielimy po ycie. w zagroonych. i

I d l a t e g o

n a k a z y w a l i sobie umiarkowanie.

ycia penego wielkich przewrotw i niebezpieczestw, poznawaniu r o z m y l a n i u j a k o w e j spoostatecznego refugium. My, prze Kult w w blu, lecz 155. W y g a s y sceptycyzm. rzadsze miae porywy nawet warunkach, 157. p r z e j a w w w z g l d e m ez, je p o c h w a l a i n a t u r a l n y c h . wyrzutw, gestw ko uczucia groz tudzie w wiat

w nieporwnanie ktrym

pomylniejszych

rozmylania i poznawania, jest nam

wypoczynkiem i uspokojeniem

O c z e m to w i a d c z y , i kultura n a s z a w z g l d e m obja skarg, nie wciekoci i upokorzenia niecznoci tylko jest pobaliwa, staroytnej

do szlachetniejszych

z a l i c z a ? g d y d u c h filozofii

mia dla nich p o g a r d i bynajmniej l u d z k i c h f i l o z o f w nie nowoczesnej bymy, wedle kulturze osdu zaliczajcy

nie u z n a w a i c h si zgoa wy Czy

k o n i e c z n o c i . D o p r z y p o m n i e , j a k P l a t o d o nie s w n o w s z y c h c z a s a c h obecnie niezdolni nie wierzy anieli w staroytd l a t e g o , i r a a si o F i l o k t e c i e s c e n y t r a g i c z n e j . C z y b y n a s z e j z b y w a o n a filozofii ? owych motochu ? s t a r o y t n y c h filozofw,

noci i redniowieczu prawdopodobnie si j u w

w przepowiednie, w y r o przeznaczon staroytnych, do tego, n a m kt co

cznie, w r b i a r z y i g w i a z d y . To z n a c z y : jestemy ju wierzy ni jak p r z y s z o n a podobiestwo rzy inaczej my w

naleeli w s z y s c y do

stosunku

168 oby z zasady zaleca 158. Klimat nie n a l e y ju pochlebcy. szuka w Psich pochlebcw s p o r o

169 praktyki chrzecia-

skiej j a k o t e nieco teoryi s c h o p e n h a u e r o w s k i e j !

pobliu tronw monar bankierw i artystw Pikno Rzebiarze, ke, 161. zgodna i z duchem nasi, czasu.

c h o w i e maj onierskie

u p o d o b a n i a , a t e nie z n o s z

p o c h l e b s t w a . Za to w pobliu

pleni si to k w i e c i e dzi j e s z c z e .

malarze

muzycy

chcc tworzy G r e c y , kt My C,

z ducha czasu, powinniby przedstawi pikno nabrzolbrzymie i nerwowe: pikno zwa jako go podobnie jak

159.
W s k r z e s i c i e l e . Ludzie prni ceni jak czstk przeszoci z t chwil w y e j , odkd powiojeeli jest to do si im w c z u si w ni ( z w a s z c z a

r z y p o d w p y w e m s w e g o m o r a u m i a r y , w i d z i e l i i od twarzali Apollina waciwie belwederskiego. brzydkim! powinnimy szczeroci!

kiedy niemdrzy klasycznicy p r z y p r a w i l i nas o utrat

r z e c z trudn), c o w i c e j , p r a g n l i b y , o ile m o n o c i , z n o w u j wskrzesi. A poniewa ludzi prnych jest zawsze mnstwo, historycznych, wszelkiego mantyczny wiska. przeto niebezpieczestwo odda za si im caa w i e l e si studyw 162. T e g o c z e s n a i r o n i a . Obecnie jest w z w y czaju u europejczykw wszystkie rzeczy wielkie nie m a si c z a s u b r a j e p o w a n i e . zby w a ironi, g d y z n a d m i a r u s k r z t n o c i w i c h s u b i e gdy jaka epoka, ruch ro

istotnie j e s t n i e m a e : rodzaju

r o z t r w a n i a si n a Cay

wskrzeszenia.

najatwiej snad zrozumie z t e g o stano

160. 163. Prni, dze prno podliwi wiksze jest i od jakimi niezbyt waszego wiksza mdrzy. rozumu, od za Przeciw R o u s s e a u ' w i . Jeeli t o prawda, ta waszych i w c y w i l i z a c y i n a s z e j jest c o n i k c z e m n e g o : to ma cie do w y b o r u w n i o s k o w a dalej z R o u s s e a u ' e m : wasze s wasza

jeszcze

dz takim

ludziom,

wy jestecie, nalea-

170 nikczemna c y w i l i z a c y a winna jest naszej zdronej

171 w c i przypominajca, e niema jedynie umoralniaj cego jca morau i e k a d a za wiele li siebie sam stwierdza moralno cennych si n i w e c z y i z a

m o r a l n o c i , l u b n a o d p a r c i e j e g o w y s n u w n i o s e k na s z a d o b r a moralno w i n n a jest tej n d z o c i e c y w i lizacyi. N a s z e sabe niemskie pojcie spoeczne o do brem i zem, jakote ich olbrzymia p r z e w a g a nad ciaem i dusz, s p o w o d o w a y w k o c u osabienie w s z y s t k i c h s i l n e j cy Zatem cia i w s z y s t k i c h dusz i z a m a y ludzi samodzielnych, niezalenych, nieulknionych, te podpory wilizacyi: ralnoci paradoks wda spotykane j e s z c z e resztki s to ostatnie s z c z t y przeciw paradoksowi! si po obu z d r o n e j mo

drogo przez ludzko opacan cze, dzi n nia i nie powinni nadal

b y w a . Odstpcy, kt

r z y tak czsto posiadaj zdolnoci w y n a l a z c z e i twr pada ofiar; odstpstwo od m o r a u w s o w a c h i c z y n a c h nie p o w i n n o n a d a l u c h o za hab; naleaoby przedsiwzi mnogie prby ycia wiata te i zrzeszania; olbrzymie cele naleaoby winnyby p r e c z usu spotka si ze brzemi w y r z u t w sumie ludzi u c z c i w y c h nowego

tych podpr.

N i e p o d o b n a , b y pra

najoglniejsze

znajdowaa

stronach: i c z y wogle

z uznaniem i poparciem wszystkich szukajcych prawdy!

jest po jednej z nich ? W a r t o b y z b a d a .

165. 164. Jaki Moe obecny stan przedwczenie. rzeczy przedstawia O ile tak: si z d a j e , ze strony si m o r a nie nudzi. G w n e przyka w c i sobie gosi z a n i a o b y c z a j o w e , ktre lud jaki

i p o w t a r z a k a e , p o z o s t a j w z a l e n o c i od j e g o za s a d n i c z y c h b d w i d l a t e g o nie s d l a n u d n e . G r e c y , ktrym nader czsto z b y w a o miary, chodnej odwagi, poczucia susznoci tudzie w o g l e roztropnoci, dawali c h t n i e p o s u c h c z t e r e m c n o t o m s o k r a t y c z n y m po trzebowao si ich b o w i e m tak bardzo, a z g o a a d n y c h nie m i a o si d o n i c h z d o l n o c i !

tych, ktrym ci istniejce prawida i obyczaje, pod najrozmaitszemi bdnemi oraz w bd szej niejasnoci p o c z y n a j si p i e r w s z e zorganizowa i t drog uzyska wprowadzajprby, by si g d y do cemi n a z w a n i a m i i po wikszej czci rd najzupeniejprawa:

t y c h c z a s , o k r z y c z a n i j a k o z b r o d n i a r z e , p r z e s t p c y , lu dzie w o l n y c h o b y c z a j w i wolnej myli, odtrceni przez spoeczestwo, oni skaony i obarczeni zakaajcy wyrzutami sumienia wiedli ywot. Acz dla nadcho

d z c e g o s t u l e c i a p o c z o n e t o b d z i e z n i e m a e m nie b e z p i e c z e s t w e m i niejednemu zarzuci bro na rami, jednake chociaby naog dlatego, jest by rzecz istniaa dobr jaka i suszn: przeciwwaga, Na rozdrou.

166. Tfu! Zachciewa si wam

systemu, w ktrym c z o w i e k albo musi b y kkiem,

172 bez adnych ogrdek i zastrzee, albo te s a m do nia anieli Schopenhauer!

173 I kt m g b y obecnie

s t a j e s i p o d k o l a ! G d z i e r o z u m i e s i s a m o p r z e z si, i k a d y j e s t tem, raczy ! Gdzie czem czyja aska u c z y n i g o stosunkw do naturalnych szukanie

podziela zapatrywania Ryszarda W a g n e r a , w szczeg a c h i caoci? jakkolwiek jest to snad prawd, co kto p o w i e d z i a o nim, i w s z d z i e , d o k d si z w r c i i g d z i e si z a m i e r z y , j a k i p r o b l e m a t p o d z i e m i si s k r y w a , jednake nie on dobdzie go na j a w , Naostatek, chciaoby podziela ilu to N i e m c w z c a e g o serca

z a l i c z a si o b o w i z k w ! G d z i e n i k o g o t o nie o b r a a , g d y s y s z y o kim o b c y m kiedy on m o e p a n u si przyda! si nawet, G d z i e nikt i przez nie w s t y d z i si ulego raz skada wizyt w z g l d e m ta na zawsze do d l a u p r o s z e n i a c z y j e j p r o t e k c y i ! G d z i e nie p r z e c z u w a ochocz kich obyczajw zuy i potuc do jakby spada czowiek

z d a n i e B i s m a r c k a , b y l e b y o n s a m p o d z i e l a s w e zda nie, l u b p r z y n a j m n i e j o k a z y w a c h p o d z i e l a j e n a przyszo! pdy popdw Wrawdzie: i brak gitki zasad, duch za to brak poza zasadnicze, zasadniczych w subie silnych wanie

rzdu poledniego w y r o b u garncarskiego, ktry kady m o e , nie poczuwajc jak ja, si b y n a j m n i e j Gdzie nigdy nie b r a k : jakiej szczeglniejszej si m w i o : takich, odpowiedzialnoci.

dlatego

s a d u d y p l o m a t y nic to n a d z w y c z a j n e g o , o w s z e m p o w i n n o b y si z d a w a r z e c z p o w s z e d n i i naturaln; c, z kiedy d o t y c h c z a s nie l i c o w a o n a j z u p e n i e j niemieckiemi! podobnie jak wrzawa p o w o d u mu pojciami

bierzcie mnie zatem! B e z ceremonii!

w sprawie muzyki, z g r z y t y i niesnaski z zyka, podobnie w r e s z c i e 167. N i e p o m i a r k o w a n e lajc o najbardziej czytanym o najchtniej jestem wani hody. Rozmy jakote nad rzeczami, n i e m i e c k i m filozofie, zmuszony ycie ich lecz p r z e c i w rzdzie z wisko, jakie zaj Schopenhauer:

jak n o w e i n i e z w y k e stano m i a n o w i c i e ani po-

ani na k l c z k a c h p r z e d r z e c z a m i je rzeczom! Nie d o u w i e r z e n i a ! I nie jako ich przeciwnik, pier-

d n o i d r u g i e m o g o b y j e s z c z e z w a si n i e m i e c k i e m , p r z y j e m n i e ! J a k e t o m o n a p o s t a w i si w j e d n y m rzeczami, jednake a w ostatecznoci co ma pocz jako przeciwnik swj wasny ! wielbiciel z takim

suchanym niemieckim muzyku sobie: ludzie. Niemcom, Po trzykro

o n a j g o n i e j s z y m n i e m i e c k i m m u stanu, wyzna wielcy w z g l d n y c h uczu, zatruwaj obecnie

temu ludowi b e z powtarza korycie, zda si t o o takiej si, j a k chociaby

bezwzgldny

w o w z o r e m ! I co w o g l e z takimi trzema p i e r w o w z o r a m i , k t r e nie g o d z s i w z a j e m ! O t o S c h o p e n h a u e r jest przeciwnikiem muzyki Wagnera, W a g n e r prze ciwnikiem polityki Bismarcka, za B i s m a r c k przeciw nikiem caego wagneryanizmu i schopenhaueryzmu ! C tedy czyni! Jak da upust s w e m u bezwarunko w e m u u w i e l b i e n i u ! A j e d n a k c z y b y to nie m o n a z mu-

samo wspaniae w i d o w i s k o : w i d o w i s k o strumienia w e w a s n e m , przez siebie sile i g w a t o w n o c i , gdyby chcia e utworzonem niejednokrotnie

pyn pod gr. A jednak,

s w e u w i e l b i e n i e p o s u n o s i nie w i e d z i e j a k d a l e k o ; t o c z y nie p r a g n o b y si b y n a o g i n n e g o z d a -

174
zyki m u z y k a w y b r a kilkuset m u z y c z n y c h taktw, co l g n d o s e r c a i d o k t r y c h l g n i e si t e s e r c e m , g d y m a j s e r c e , u j z t n i e w i e l k z d o b y c z a o p o z o s t a e j r e s z c i e z a p o m n i e ? P o s t p i p o d o b n i e z filo zofem serca, dumny ze gdy i o mem nie stanu za ktry wybra, trudne! przygarn Ba, raz By dobre do reszcie czowiek, zapomnie? wszystko gdyby pewien nin. C z y j e d n a k w o l n o m w i do N i e m c w o F r a n c u z i e , kaninie ? com: M o e nie, a mnie o tem, moe

175
w ten s p o s b o b e c n i e domiar o republi rzec Niemn a w e t nie w o l n o w s p o nie w y w a r n a w r a e co Carnot.

i to na

co niegdy Niebuhr mia wielkoci

i nikt w t y m s t o p n i u

nia p r a w d z i w e j

zapomnienie

byo tak

i wszystko

chcia koniecznie wszake

zawdzicza

li sobie s a m e m u ; 168. Pierwowzr. jest wia przyczyn, mu Wszelka dy typ zumu: typowo posiada Co lubi u T u k y d i d e s a , go wyej od co

zapragn

z a p o m n i e n i a , s a m nie m g trzykro zakl duchy; mocy! C z y nie nale Man to za si Rzecz

d a g o sobie, l e c z m u s i a p o przyszy, aoby freda? pomnie. eby to w a n i e nie j e s t w n a s z e j Niemcom Poc skorzysta dopiero zapomina wielka

w y s u c h a y jego da, a w kocu rzeky: z dowiadczenia duchy! gdy si, chce

i stawiam

Platona ?

zaklina

w z d a r z e n i a c h i c z o w i e k u spra r a d o , a ka c e n n e g o ro spotwarza i nie zasb nie

b e z p o y t e c z n a , nie

najrozleglejsz i najszczersz dla pewien anieli ktrzy Plato; m u si

Bo i j a k e j i

jest ta

reszta,

ktr

trzebaby zapomnie o w e j wielkiej w s p c z e s n e j trjcy, darzy lepiej odtd bezwzgldnem uwielbieniem! z nadarzajcej nowego: w sta i si czego mianowistosunku si ludem O wiele cie byoby skorzysta sprbowa wicej

t e n radby odkry. Celuje wiksz praktyczn nie p o d o b a l i l u b d o

sprawiedliwoci umniejsza ludzi,

sposobnoci

tknli go c z e m bolenie w yciu. W r c z p r z e c i w n i e : w i d z c j e n o t y p y , u m i e z a w s z e d o p a t r z y si c z e g o w i e l kiego we wszystkich r z e c z a c h i ludziach; bo i cby pocza z tem ta potomno, wszystkiem, owej co ktrej swe dzieo jest! powica, Przedsta typowe nie nie

okazywa

rzetelnoci niechci poj, nawet ce

do s i e b i e s a m y c h , z narodu atwowiernego, z na rodu zapamitaych lepych gach przedewszystkiem swe Ce les za o g l d n y m w p r z y k l a s k i w a n i u i p o b a l i w y m w zatar niepomiarkow a n e hody dla osb s miesznoci, e zmieni pod tym wzgldem jest hab, powiedzenie: personnes: dobnie mais wielkoci, zdanie qui d l a N i e m c w nie godne sont to uwagi les tchnie ne point oraz e istnieje choses. gbokie,

w i a tedy ten myliciel i z n a w c a ludzi ostatnie w s p a niae k w i e c i e si na a. nic kultury o g l d a j c e g o ktrej poet co za z n a w s t w a wiata,

by Sofokles, m e m stanu Perykles, lekarzem Hippo krates suguje dnc i przyrodnikiem od chwili niemoralna Demokryt: kultury, nosi nikn miano s w y c h tego poczyna, nauczycieli sofistw, bowiem,

importe, prostot

Powiedzenie

prawoci,

i zwizoci po onierz i republika

i, niestety, i w y s o c e

c h r z t u n a g l e d l a n a s ble podejrzywamy

jak t w r c a jego Carnot,

musiaa b y ta kultura, skoro

176 walczy szkoami pltywa: tate przeciwko niej Plato wraz ze wszystkiemi 170. Inne jest nasza p e r s p e k t y w y uczucia.

177

sokratycznemi ! niechaj dalej wic

Prawda

j e s t w tej s p r a w i e (error verisi t o r e m !

tak z a g m a t w a n a i powikana, i wstrt bierze j roz odwieczny bd toczy Czeme simplicior) swym dawnym gadanina o Grekach! z tego I c w i e m y o ich s t a n o w i s k a od my. Podobnie

sztuce, ktrej d u s z a to namitno do nagiej m skiej 169. Pierwiastek peniej tyzm czy europeizm: lubowaniem nach, kiemi dzie si grecki jest n a m najzud o pier wyraenie Poywienie Zdolen wyej, homo tunku. szoci, trawi gdyby pamphagos yjemy co tej nie 171. nowoczesnego omal stanowi zdolnoci wanie czowieka. nie posiada; ga przy kiem k r a s y ! Dopiero odmienn c z u w a l i oni p i k n o k o b i e c . Mieli t e d y d l a niej c a perspektyw anieli przedstawia o b c y . Oryentalizm c z y modernizm, a z y a wszystkie w stosunku ilociach na si ich mio kobiety: wielbili inaczej,

pogardzali inaczej.

w i a s t k a g r e c k i e g o o d z n a c z a j si m a s o w o c i t u d z i e w wielkich wzniosoci: g d y tymczasem w Pestum, Pompei i Ate jakote w o b e c c a e j a r c h i t e k t u r y g r e c k i e j nie wyj Grecy z podziwu, lubi. jak niewielwypowie dla siebie w y d a j si Gdy co wzniosego byli podobna wprost masami potrafi swem wiele, w s z y s t k o atoli s t a b y najprzedniejszego

i wypowiedzie

A take: jak

prostymi w

wyobraeniu jak

midzy

przeszoci, co mie

miaa smak bdzie, za

w G r e c y i ludzie!

O ile p r z e w y s z a m y ich w znajo zawiemi

dziwaczniejszy i szaleszy snad bardzo yjem po rodku.

anieli my, i m i d z y

moci ludzi! L e c z zarazem rwnaniu z ich

doborowszy

d u s z e n a s z e o r a z n a s z e w y o b r a e n i a o d u s z a c h w po duszami i ich wyobraeniami! stworzy b y m y chcieli i mieli d dusz n a s z y c h architektur na mo Waciwa nam puszczaj

( z a t c h r z l i w i - m y n a to!) t o labirynt! muzyce i m si, 172. Tragedya i czem nastroju Aischyla, wspczucie p o r y w a ich
DZDZIEA NIETZSCHEGO

pierwowzorem byby snad puszczenie! sobie (Albowiem w

i istotnie w y p o w i a d a j c a n a s m u z y k a n a s u w a t o p r z y ludzie muzyka. jest Mw o wojowniz czasw wodzw, g d y zdaje i niema nikogo, ducha, naprzykad G r e k w wzruszy,

coby pod i c h m u z y k zdoa dostrzedz ich samych).

trudno

kiedy wszake demoniczna


12

nad i c h s u r o w o c i w e m i e j u g r , t o gdyby zawrt, gdyby jaka


T. VII.

178 potga, niej przenika ich wwczas religijna groza 174. C h w a l c y w widz t sam p r a c y. W w y s a w i a n i u myl uboczn, nimi

179

i o g a r n i a u c z u c i e n i e w o l i . S t a n t e n b u d z i w n i c h p pewne wtpliwoci; lecz dopki ma nad p r z e w a g , poj si oni z a c h w y t e m c u d o w n o c i i niepo s i a d a n i a si, w p o c z e n i u z p i o u n o w g o r y c z c i e r pienia: napj to g o d n y wojownikw, co niezwykego, niebezpiecznego i mimo s w e j cierpkoci sodkiego, co, c o n i e a c n o o s i g n s i daje. sposb o d c z u w a j wspczucie, do twardych jest wojowniczych rozmikn D o d u s z , c o w ten z w r a c a si t r a g e d y a , ktre nie atwo dusz,

pracy, ogl

niestrudzonem goszeniu

bogosawiestw pracy co w p o c h w a l e lk przed znojny

nie p o y t e c z n y c h n i e o s o b i s t y c h u c z y n k w :

w s z y s t k i e m i n d y w i d u a l n e m . J a k o t e istotnie, n a w i d o k p r a c y a r o z u m i e si p r z e z n i z a w s z e w trud od witu do pnej i praca dego na taka jest wodzy i najlepsz stanowi policy, nader n o c y o d c z u w a si obecnie, i d z i e r y ka skuteczn prze

ugi lkiem c z y wspczuciem, dla ktrych jednake dobrze tycznym Ateczycy niekiedy: c z e m e nato sympa Gdy za cza byo im miast jest t r a g e d y a dla tych, co podlegli s skonnociom stali gdyby si m i k s z y m i i t k l i w s z y m i , wszystko skary na jake

szkod dla r o z w o j u rozumu, dla p o d l i w o c i tudzie zachcianek niezalenoci. wiele siy n e r w o w e j duma, marze, z trosk, Z u y w a bowiem niezmiernie dla r o z m y l a , stawia i nienawici, uszczerbkiem mioci

wichrom agle!

s w Platona, jli wszelako

ach, mimo filozofowie Epoka,

daleko do czuostkowoci n a s z y c h wo tragedyi.

mieszczuchw! si n a

w c i maluczki cel przed oczy, darzy atwem i regularnem zadowoleniem. Zatem spoeczestwo, bezustannie d o cikiej zaprzgnite spoczywa pracy, w i n n o b y na bez a bezpieczeuwielbiasi od indipieczniejszych nem posadach: Okropno! A za

szkodli biecej taki hart

podobiestwo snad znowu

pena niebezpieczestw, w ktrej p o d n i o s si w c e n i e , w r c i duszom, i bd ale d o t y c h c z a s by si byli oni omal z b y t e c z n i . zyki nastan kiedy lepsze gorsze!) czasy, kiedy potrzeboway

dzielno i msko poetw tragicznych: e i dla mue zarazem z ni twardych,

stwo jest obecnie n a j w y s z e m , b s t w e m . I oto! si tnik s t a

najbardziej

W a n i e roboZaroio niemi niebez-

wyrazi nader ogldnie B y moe, (to pewna, w sobie

niebezpiecznym! nad niebezpieczestwy

n i e b e z p i e c z n y c h osobistoci ! pieczestwo viduum !

samo

artystom

przypadnie

si z w r c i d o c i l e pospn groz wasnej dzi: bo i na szych ciekawych rajcego i c wartkich, okresu!

osobistych,

namitnoci o p a n o w a n y c h lu dla t y c h dzisiej wp osobistych, Moralna czestwa. moda 174. kramarskiego spoena

z d a a si m u z y k a niedorosych,

wszystkiego

d n y c h d u s z y c z e k zamie Za osonk nastpujcej zasady teraniej-

18o
szej mody moralnej: bojaliwoci, dla popdu sz dy rzecz groz, w tego uczynki moralne s to uczynki przyobleczony postradao si mask: M y l

181

175.
zasadnicza k u l t u r y k r a m a r przed s k i e j . Niejednokrotnie dusz jest handel, Grekw Rzymian prawo, w s z y s t k o oceni, miewa si o b e c n i e

w y w o a n e s y m p a t y dla innych w i d z s o c y a l n y popd intelektualn ycie n a j w y s z , n a j w a n i e j s z i najbli wszelk by kaobfitowao, wedle jakote

j e s t to, a b y do tego ktre

o c z y m a powstawanie kultury podobnie b y o osobiste

spoeczestwa, ktrego jak dusz dawniejszych za dusz Kramarz umie do n i c z e g o rki, nie oto

w ktr pierwej

dopomaga

swoich: dlatego publiczne tu rd ogu maj

wspzawodnictwo,

jeno te uczynki,

bezpieczestwo

wojna i zwycistwo. a c z nie p r z y k a d a

dzie poczucie tego bezpieczestwa

n a celu, w i n n y z w a si dobrymi! J a k e c z o w i e k d z i s i e j s z y m o e c i e s z y s i sob, s k o r o j e g o n a j w y sza zasada kazowi, moralna ma s w e rdo w takiej tyranii mia oko l k l i w o c i , s k o r o b e z n a j m n i e j s z e g o o p o r u u l e g a o n na by nie d b a o siebie, a n a t o m i a s t na nie ostro w i d z a na k a d c u d z niedol, yciu wszelk twardo i ostro, wszelkie cu wiedzie nas

i t o oceni w e d l e p o t r z e b kto tego potrzebuje dla take i jak

konsumentw, jest p o p y t ?

za w e d u g s w y c h w a s n y c h najosobistszych potrzeb; wielki Ten najwaniejsze kiego, dw, by zatem pytanie. do dzie sposb i taksowa

n i a s t o s u j e on i n s t y n k t o w n i e i n i e u s t a n n i e do w s z y s t sztuk przy o umiejtnoci, stanu, lu wszelkiej wy popyt i poda, warto do mylicieli, uczonych, stronnictw twrczoci ma na artystw, epok: pytanie ten mw

dze cierpienie! C z y l i ta potworna usilno, by odj najprostsz drog do zmecia ludzkoci na p i a s e k ? Piasek! Drobny, miaki, krgy, nieprzebrany piasek! T a k i t o w a s z idea, w y heroldzi s y m p a t y c z n y c h skonn o c i ? Z r e s z t nie r o z s t r z y g a t o b y n a j m n i e j p y t a n i a , przez cza c o mianowicie bliniemu si usug: czy przez opiek i wiksz w y w i a d to, e wci otacza p o m o c dzia si o ile nie b y w a

i caych ustach w sobie kulury,

oznaczy caej

sposb

j a k i e j r z e c z y . M y l ta, w y d w i g n i t a d o w y s o k o c i charakteru wysubtelniona i rozokolona w nieskoczono, ogarniajca w s z e l k zdolno i chce n i e : oto, w y l u d z i e p r z y s z e g o s t u l e c i a , c o b d z i e sta nowio rz daeus ja w a s z d u m : o ile e przejdzie mwic wszake zbytnio z kramarscy prorocy maj suszno, Apella ono w m o c w a s z ! tym prorokom. Horacym. Nie wie Credat Ju-

si go bezporedni tyraskiem co kto inny zamieci

to moe jeno nader powierzchownie, naamywaniem

i n a d u y c i e m c z y te g d y b y n a j a k i pi co p r z e c i w wysokim jest

p r z e z to, e k s z t a t u j e s i z e siebie c o t a k i e g o , n a patrzy z rozkosz, ulicznemu kny, spokojny zamknity i kurzowi w sobie ogrd, okolony

murem, lecz ma take gocinne wrota. K r y t y k a

176. p r z o d k w . D l a c z e g o obecnie nie

g o r s z y ju nikogo p r a w d a n a w e t o najbliszej przeszo-

182 ci ? G d y c z u w a si przeszoci, nami pokolenie wniejszem lecz nawet, w c i j a w i si n o w e p o k o l e n i e , k t r e p o do p r z e c i w i e s t w a mocy. do Ongi, tego, wrcz wzgldem odmiennie, si owej nowe na da i w krytyce dyo i tej r o z k o s z u j e s i p i e r w o c i by o p r z e W o y 178. r o b o c z e . T y m modym ani zdolnoci, wytkn ju czasu, by Kiedy ludziom

183

nie nie

uczucia

b r a k ani charakteru, mieli j e d n a k e tyczano

ani pilnoci:

sobie jaki kieru

wzmagao o ile

si w p r z e w i a d c z e n i u przestrzegajc ich podwczas ci

nek, o w s z e m , od d z i e c k a n a w y k l i do tego, e im w y kierunek. stanli n a t y m stopniu dojrzaoci, i pozostawiono zuywania nia nie uczyniono mog oby Jeno n a l e a o w y s a i c h n a p u s t y n i , po ich im samym, z dnia si b e z na przykazanie wychowywano dzie, obowizku i adnej ich do ju

o sobie, n i e t y l k o p r z e s t r z e g a j c p o g l d w p r z o d k w , monoci, bya l e j . Krytyka przodkw zbrodni:

s t p i o n o z n i m i i n a c z e j w y s u g i w a n o s i nimi, n i e z tego z u y w a teraz z m i a n y nie w o o m robo nazywa,

obecnie z a c z y n a j o d niej modsi idealici.

niego

177. Uczcie tnie ci w wielkich modzi, za si samotnoci! trawieni Oh, te co truwe stolicach wszechwiatowej ludzie, polityki,

pragn. czym

nie m o n a t y m b i e d n y m wywczasu mogli jak

odmwi

t o si

tego ideau p r z e p r a c o w a n e g o stulecia: by z dziecic bezmylnoci woli. p r n i a c t w e m n a c i e s z y si do

zdolni, a m b i c y swj obowizek e do jest od

wszystkich uwaaj si zdaje,

sprawach a zawsze

c o si d z i e j e Ktrym kurz

zabiera g o s !

w z b i j a w ten s p o s b

i z g i e k , b y z o s t a p o j a z d e m h i s t o r y i ! K t r z y o d ci gego nadsuchiwania, wtrci szczer paali eni tnie ! nieustannego baczenia, by Jak najmniej Chociaby do gbi duszy przy sposobnoci s w e sowo, zatracaj wszelk produktywno! dz wielkich nie n a w i e d z i dzie: wielkie gdyby na plew, milczenie brzewypadki zdaje, po a im si

179. p a s t w a ! W s z y s t k i e sto

sunki polityczne i spoeczne nie s warte, by w a n i e najzdolniejsze u m y s y miay obowizek i musiay zaj m o w a si n i m i : t a k i e m a r n o t r a w s t w o d u c h a w isto cie r z e c z y g o r s z e j e s t od klski. Istniej i istnie b d zakresy usugi: drzazgi! z a swj pracy niechaj dla podrzdnych gw i nikt prcz podrzdnych gw Wszelako obowizek nie powinien o d d a w a dzi, si na ich

miennoci

ich nigdy! Biece

ich przed sob Chcc gra

e t o oni s w p o c i g u z a w y p a d k a m i b i e d n e tru scenie bohatera, nie w i n n o s i m y l e o roli c h r u , nie n a l e y n a w e t w i e dzie, na c z e m ta rola polega.

raczej machina

z n w r o z l e c i si n a si codziennie

k i e d y nie t y l k o o g u w a a

obznajamia

184 z temi ustannie dem. stan Za sprawami, lecz take jednostki pragn dla nie nich nie zo by: z dwojga mniejsze. zego jest to dla nich

185 jeno

w nich uczestniczy drogo przepaca z

i zaniedbuj

w a s n e j s w e j p r a c y , jest to w i e l k i m i m i e s z n y m ob si powszechne bezpie bezpiecze dowodach! za 182. Gruba konsekwencya. wi z wielkiem uznaniem: grub o czego ? Gdy bo okazuje Z w y k o si m i dla bo konse c z e s t w o : i, co najcudaczniejsze, osiga si ponadto wrcz niezgodny powszechnem stwem: dowodzi tego tak dosadnie n a s z e l u b e stule

cie, j a k g d y b y w p r z y s z o c i z b y w a o na jami, nieskoczone w o d w i zaj, i zem si i bynajmniej dzi nie znaczeniu udogodnienia tego dla

Ubezpieczenie spoeczestwa przed ogniem i zodzie wszelkich pastwo jako opatrzno s o w a n i s k i e to, jakie w dobrem poziome wogle i najnietak wiele marnuje

to c h a r a k t e r ! konsekwency,

k w e n c y a j e g o n a w e t k r t k o w i d z o m r z u c a si w o c z y ! wszake co we chodzi subtelniejszego sobie, wyszy mu odmawiaj i gbszego sposb jest charakteru. sw ducha, Dlatego waciwy widzowie

k o n i e c z n e c e l e , do k t r y c h nie gonajwyszymi,

posugiwa

konsekwentny,

i s t n i e j , rodkami i narzdziami, naleaoby ich bowiem oszczdza celw! o do najgrniejszych Epoka nasza, jest acz rozrzutna: zwyklejszych rozprawia

szczwani dyplomaci grywaj zazwyczaj konsekwencyi.

k o m e d y pod p a s z c z y k i e m grubej

oszczdnoci,

rzecz najcenniejsz, ducha. Starzy 180. W o j n y . Wielkie stpstwem studyw wojny tegoczesne s na gdy i

183. modzi. rni si Parlamenty s czem w swych pogldach na r z e c z y , starowiny, si ongi czas, atoli

niemoralnem tak w c i j e s z c z e myli ten i w , wolno tam z rzdem! historycznych. przykazanie zwaszcza z 181. R z d y . Jedni dobanie w rzdzeniu; rzdz, inni gdy znajduj by upo niego ono byo w Naley niejednego pnocnych ze By mie taki p o g l d

na jaki miociwie n a m pozwolono

oto j e d e n a s t e miejem przyjdzie

prostodusznego Niemczech. moe, i mody:

gdyby

starowieckiej

moraem!

k i e d y p r z e d m i o t e m p o m i e w i s k a s t a n i e s i to, c o r d modszego, na parlamentaryzmie w y c h o w a n e g o poko lenia szanie mieni si r z e c z polityki moraln: mianowicie z uszczerbkiem wywy wasnego rzdz, rzdzonymi partyjnej

186 rozumu lowo wicej rzaj jakote takie z a p a t r y w a n i e si n a w s z y s t k i e jakiego Pogldy wymagaj nasze chwiLudzie to wasz w a s z e g o miejsca, waszych. W kiem 184. Pastwo jako wytwr ludnoci anarchistw. istnieje w c i je 187. Z moliwej p r z y s z o c i . 186. interesu. przesd, waszego Wasz interes winny by

187 dobra,

s p r a w y pospolitego wzgldy

partyjne. W

w z g o d z i e ze s t a n o w i s k i e m brzmi kanon. si obecnie

stronnictwa, tak mniej rodzaju ofiary, zapar-

subie takiego m o r a u zda

najwikszy

przykuwa

on w a s do

wszelkiego

t o w a r z y s t w a i skonnoci

c i a si i m c z e s t w a .

interesie pilni a l e w d u c h u l e n i w i , pokrywajcy: oto, c z e m jest ycie

ze s w e j ndzoty zadowoleni i zadowolenie to paszczy obowizku w a s z e i c z e g o pragniecie dla s w y c h dzieci!

W krajach o ujarzmionej

s z c z e s p o r o o s o b n i k w o p n i o n y c h i nie u j a r z m i o n y c h : c h w i l o w o g r o m a d z si oni w o b o z a c h s o c y a l i s t y c z n y c h liczniej ni gdzieindziej. G d y b y im kiedykolwiek popa do w r c e p r a w o d a w s t w o , t o m o n a b y p e w n y m , i z a k u l i b y siebie w e l a z n e a c u c h y i p o d d a l i b y s i nieubaganej I wytrwaliby karnoci: w tych z n a j oni s i e b i e ! prze prawach, gdy byliby

C z y b y nie

m o n a w y o b r a z i sobie takiego

stanu, w k t r y m zo

c z y c a s a m b y si o s k a r a i s a m p u b l i c z n i e k a r so bie w y z n a c z a , w d u m n e m p r z e w i a d c z e n i u , i k o r z y si w ten sposb prawem, dzy, dzi, i wadzy przed postanowionem sobie, skada Zdarzyo przez siebie karzc dowd swej wa bd

w i a d c z e n i , e p o c h o d z o n e o d n i c h s a m y c h , po czucie potgi, i to t a k i e j tyle nowoci i uroku, wasnem nawet cierpieniem. potgi, miaoby dla nich i nie w a h a l i b y s i o k u p i g o

prawodawcy ?

si m u p o b

ale d o b r o w o l n a k a r a w y w y s z a g o ponad

jego, spokojem, godnoci, wielkodusznoci nie tylko mae on s w win: lecz w y w i a d c z a nadto usug po s p o l i t e m u d o b r u . T a k i m m g b y b y z o c z y c a z ja kiej moliwej p r z y s z o c i , o ile o c z y w i c i e p r z y p u c i korz w si jeno przed i prawem, caoci.

185. O kiem ebrakach. przykro ebractwo naleaoby ca

si m o l i w o t a k e p r a w o d a w s t w a p r z y s z o c i , opartego na zasadzie: ktre sam postanowiem, szczegach

znie:

jest b o w i e m

dawa jamun,

i p r z y k r o jej nie d a w a .

L e c z ile to prb

jeszcze przedsiwzi

t r z e b a ! Nie

jedna jeszcze przyszo przedtem zawita m u s i !

188 188. Upojenie k a j oszusta: i odywienie. Ludy padaj pliwie udzia w e jest p r a g n i e n i e w duszach rde ycia, mniej tych swego rd niszych niekiedy wielkiej polityce: mocy, to

189 jednak

najpotniejszym czynnikiem, ktry na tok jej w p y w a , poczucia i c o nie t y l k o lecz nie dlatego ofiar r o z l i c z n y c h oszustw, gdy wci s z u monarchw monowadcw, Raz

mianowicie podniecajcego napoju dla

w a r s t w ludnoci z niewyschni wytryska. swego siebie wraz nastaje s i rzuci n a szal mienia i sumienia, rozkosz i jako

s w y c h z m y s w . B y l e b y n a n i m nie z b y w a o , a p o g o d z s i c h t n i e z l i c h s t r a w . U p o j e n i e w i k s z m a dla nich warto ni p o y w i e n i e jest to lep, z pord nich wybrani wajcymi na ktry z a w s z e w z i j e m o n a ! C z e m e s dla nich m o w i e chociaby celowali wytra w i e t n y m i ro w n o c i i d o w i a d c z e n i e m , w p o r w n a n i u z olnie z d o b y w c a m i lub prastarymi Wybraniec dami panujcymi! zjedna ludu musi conajmniej

chwila, g d y tumy n i e w a h a j s w e j cnoty, by upoi nemu si n a j w y s z dla

z w y c i s k i , s a m o w a d n y n a r d n a r z u c i s w wlol in narodowi (lub w y o b r a a uczucia sobie, e m u j na powicenia, nadziei, zuchwalstwa rzuciy). ufnoci, Nieprzebrane zapamitaego

fantastycznego

nie s z c z d z i obietnic wietnoci i z d o b y c z y : a m o e sobie zaufanie. B y w a j one posuszne i n a w e t w i c e j n i p o s u s z n e , atoli p o d w a r u n k i e m , b y m o g y si u p a j a ! N i e p r z y j m n a w e t r o z r y w k i i s p o k o j u b e z w a w r z y n u i j e g o odurzajcego czaru. T e n g m i n n y smak, dla ni ktrego upojenie nie go w wiksz powsta tam, ma w a r t o w onie na to poywienie, przeniesiono najsilniej jednake

w z b i e r a j w w c z a s tak potnie, i ambitny lub prze z o r n y w a d c a m o e w s z c z w o j n i w a s n niegodziwo bywcy osoni czystem ich sumieniem ludu. zawsze zawsze Wielcy zdojzykiem zapaem sowu. sobie przemawiali patetycznym rozpomienione najwniolejszemu mocy, zda si on

cnoty: otaczay

tumy, dajce p o s u c h jeno Co za dziwaczne szalestwo czowieka ogarnie poczucie rych mocy swej Hezyod kiego terw tym, sku swych w bani

sdw moralnych! Gdy

gminu: podoe,

przeszczepiono

niem

jeszcze puszcza korzenie zawdzicza

i m i e n i siebie d o b r y m : i w t e d y w a n i e inni, n a k t u p u s t da musi, mieni g o z y m ! o rnych dwukrotnie i z sami okresach t ywota ludz s a m epok boha d w i e uczyni: o nim j od jako nie e l a z n e g o uci natomiast po Poecie na

i najbujuiej

si pleni, a l e p o c z t e k s w j

najgrniejszym inteligencyom, w ktrych wici swj rozkwit przez dugie tysiclecia. C z y wic mona wanie temu gminowi powierza ster polityki ? By staa si dla p o w s z e d n i e m u p o j e n i e m ?

przedstawi homeryckich ktrzy srogich

j e d n e j okrutnego

doznali

awanturnikw rycerskich innego,

lub z a s y s z e l i z; czasy. wej rodw

przodkw, zdaa owych nic d o b r e

si ona

tomkowie 189. O wielkiej p o l i t y c e . A c z prno i ch dawne

sawili

bogosawione jak

pozostawao

rozbiene

korzyci zarwno ludw jak i jednostek bior nawt-

190 drogi, to s u c h a c z w z obu siebie! obozw mia dokoa

191 n i e s t e t y , t o pikno b y o d z i e c i c i e m l i c h e g o , m d e g o smaku, niem. lizm, 190. O minionem jli si s t a w a dawno niemieckiem dla innych wykszta europej tak to je co jednake Jest to greckiem chepi si p o c h o d z e idea zmy oy lub mikki, dobrotliwy, srebrzysty

dcy

przedewszystkiem jak do

do szlachetnie nieszkodliwego, do zimnej do do

lonych gestw zarwno wionego suchej ci nia oraz c e n i u . Gdy Niemcy skich szcze ludw

i szlachetnie s k a m a n y c h tonw, c o odraz

pretensyonalnego najserdeczniejsz rzeczywistoci, sceptycyzmu, o ile n i e

anatomii, za

penych poznawa

namitnoci, do wszelkiej przyrody,

filozoficznej p o w c i g l i w o osobliwie dawao si ono zastosowa

zajmujcymi nie

byo to nastpstwem

wyksztacenia,

k t r e g o j u nie p o s i a d a j , g d y o t r z s n l i s i z n i e g o z tak lep zaciekoci, jak g d y b y chodzio o j a k chorob: krom nie u z y s k a l i j e d n a k e w z a m i a n nic w i c e j politycznego i nacyonalistycznego. Co obdu

w symbolice religijnej. niemieckiego przyglda dzajc w

T y m wybrykom wyksztacenia si G o e t h e i na swj sposb: obra drog.

z u b o c z a , m i l c z c o , a g o d n i e im s i o p i e r a j c i u t w i e r przewiadczeniu, lepsz N i e c o p n i e j p r z y g l d a si i m t a k e S c h o p e n h a u e r ujrza on z n w wiele rzeczywistego wiata oraz dyabelstwa paem: kras! tego wiata gdy C tedy lub i m w i o tem posiada skonio wprost tego szorstko i z za w a c i w sobie e na to dyabelstwo

p r a w d a , d z i k i j e m u stali si d l a i n n y c h n a r o d w j e s z c z e w i c e j z a j m u j c y m i , anieli ongi z p o w o d u s w e g o wyksztacenia: i owo prawdopodobnie ku niewymownemu s w e m u z a d o w o l e n i u ! T y m c z a s e m n i e d a si z a p r z e c z y , wyksztacenie niemieckie omamio europejczy k w , e nie z a s u g i w a o na takie zajcie, a tem mniej na takie skrztne przyswajanie i naladowanie. Ogld n i j m y si boldta, wreszcie na Schillera, Hegla i Wilhelma Hum Schleiermachera, Schellinga, w c z y -

cudzoziemcw, nie

w y k s z t a c e n i e n i e m i e c k i e nie p a t r z y l i o k i e m G o e t h e g o i Schopenhauera kiem ? czaa: naszym gwiazdy! kry dlili ? do w na mlecznych, co jej przeoczyli go ca ja drg si rozta tam blady poysk, o w a wok widok powiada tajemnicza sobie

wyksztacenia

t a j m y s i w i c h listy, r o z p a t r z m y s i w l i c z n e m g r o n i e i c h z w o l e n n i k w : c o m a j oni z e s o b w s p l n e g o , s k d to pochodzi, i dla nas, ludzi n o w o c z e s n y c h , s bd to n i e z n o n i , b d te w z r u s z a j c y i p o l i t o w a n i a g o d n i ? P r z e d e w s z y s t k i e m z chtki, by za wa pozory jakote z p o d n i e c e n i a umylnego denia, kad cen zacho moralnego; nastpnie by widzie wszystko

cudzoziemiec nie n a m to to b y osie

daleko to od nas, bardzo daleko, wzrokiem, Snad suchem, lubowa; Niemcom do ocenia i tem si jakie Trzeba ze

nie signiem musz niem

rozumem, a jednak

udao i ci nich.

si w c i c h o c i od w si Jako zbliano si wiedzieli

ustronie podej nieco siebie

niebieskie pniej drg

z podania byskotliwych a beztreciwych oglnikw, (charaktery, namitnoci, epoki, o b y c z a j e ) pikniej,

nich:

alici

sami N i e m c y jli

zdziera

ja

mlecznych;

192 bowiem lecz w dobrze, oboku! i nie p r z e b y w a l i w niebiesiech,

193 cht do w r o d z o n e g o dostojestwa i wielmonoci, do dziedzicznej m o c y woli i namitnoci!

192. 191. Godni Lepsi okieznanych, l u d z i e ! Powiadaj mi, i sztuka n a s z a z w r a c a si d o p o d l i w y c h , n i e n a s y c o n y c h , nie w s t r t u l u d z i dzi ciaskim eli p r z e c i w n i c y . Niepodobna i byli na n a j b a r d z i e j ziemi: dlatego, nie z t e g o e ludem zaprze chrzewzgldu, czy Francuzom,

zbolaych i penych

j a k o b y b o g o b o j o t u m w w i k s z b y a u nich ani gdzieindziej, lecz najzawrotniejsze zapdem, poosi i d e a y c h r z e c i a s k i e p r z e i s t o c z y y si u nich w ludzi i nie pozostay jeno wyobraeniem, wicznoci. Oto Pascal, skojarzeniem rzetelnoci, a r u i ducha przodujcy rd yy! dek, Oto ktry Fenelon, chrzecian, a warto z a s t a n o w i , c o z a c z y n n i k i n a t o skojarzenie si zo doskonay i olniewajcy wyraz w peni mgby jej si: snadnie pani zoty wyda de swej w stan ro si kultury kocielnej dziejopisowi i

siejszych, e obok obrazu ich rozpasania ukazuje im obraz szczliwoci, wzniosoci i zerwania ze wiatem: b y m o g l i oni c z a s e m o d e t c h n i z a p o m n i e , a m o e n a w e t chtk ucieczki i n a w r o t u w y n i e z tego zapo mnienia. Biedni blicznoci ! chiatryczn neille pani wobec de Z artyci, tak O z co napoy ile m a j p o c z z t a k pu ksi, napoy psy szczliwszym waciwym , by Cor kobiecie wyej

myl !

nasz wielki Corneille, j a k p o w i a d a o nim Svign, cakowitego akcentem m c z y z n y o ile

niemoliwoci, prawdopodobnem w gronie wszystko, woci ceszuj w niej co

a by jeno czem trudnem. sobie, Pawe Oto

n i e w y m o w n i e nieGuyn arli naj francuskich:

s t a l i j e g o s u c h a c z e , k t r y c h m g z a c h w y c a obra z a m i r y c e r s k i c h cnt, s u r o w y c h o b o w i z k w , wielko dusznych powice i b o h a t e r s k i c h p o s k r o m i e sie ktr si p r z e k l i n a , g d y b i e ! J a k e o d m i e n n i e m i o w a l i oni i s t n i e n i e , nie z j a kiej lepej czczej wielko i woli, u n i c e s t w i j e j nie m o n a , l e c z j a k o m i e j s c e , n a k t r e m czowieczestwo s pospou m o l i w e , przymus form oraz ulego rycerskoci, ani wdziku, ani lecz owszem jako bo zastanowi gdzie nawet najsurowszy zgnbi ducha dziec i ani d u m y , ani wszystkich ostroga

rwnych aposto

kwietystw ca moc s i sili,

i wymowy

przenikn

wzniolejszej, najmiociwszej, najcichszej, najzachwypboskoci dziki icie chrzecianina niewieciej, natrctwa, u r z e c z y w i s t n i si dostojnej Pa subtelnej,

starofrancuskiej

naiwnoci w sowie i gecie, pren znamionujcego Oto z a o y c i e l z a k o n u tra

w z g l d e m monarszej i duchownej samowoli nie m o g jednostek,

przytem ydowskiego

w a w stosunku do Boga. pistw, c o b y ostatnim


DZIEA NIETZSCHEGO T. VII.

szczerym w y z n a w c ascety

przeciwnoci

cznych ideaw chrzeciaskich, n i e j a k o wyjtek rd


13

194
195
F r a n c u z w , l e c z w a n i e jako, r o d o w i t y F r a n c u z : b o wiem pospny twr jego goci i krzewi si bujnie po dzi dzie nie tylko rd F r a n c u z w , l e c z zawita w r a z z nimi take do A l z a c y i i A l g e r u . najmy o Hugenotach: jowniczoci i pracowitoci byo dotychczas. chrzeciaska a w i e l c y ludzie jednake tomiast przed wielki gbia wiatem ze Nie zapomi wo wytwornopikniejszego zespolenia szlachetn poczona z rozkosz, jakiej doznaje ptasz wobec

grzechotnika. Z pord s a w n y c h N i e m c w nikt snad n i e m i a t y l e esprit, c o H e g e l l k a g o s i o n w s z a k e z w y c z a j e m niemieckim tak bardzo, i ta o b a w a wpy na na w y t w o r z e n i e w a c i w e g o jemu, lichego stylu. Istota j e g o spowicia mode mwic mysem, subtelnem z polega na a wstydliw tem, i u p o w i j a si r d z e r a z ledwo wyziera on z pod jak podobnie w r a z dopty, wreszcie byskaj

ci obyczajw tudzie surowoci Z a w Port Royal swj wici

c h r z e c i a s k nie wielka uczono po r a z ostatni: nieli Francyi

ciekawoci

rozkwit we

kobiety sowami jest

okiem poprzez s w e rbki, Aischyla : za osupiajcym sw, co po nieraz

snadniej Francuz wielkiego oraz

kwitn zawsze Niemca

starego mysogyna,

gdzieindziej. A c z daleki od powierzchownoci, m i e w a s w powierzchni, mieci si z a z w y chroni przyrodzony naskrek d l a s w e j t r e c i i g b i , na

rdze w

dowcipnem,

dotyczcym miaem

najbardziej d u c h o w y c h rzeczy, skojarzeniem wanie n i t o sl moraln im

przystoi w t o w a r z y s t w i e m y l i c i e l i docieczon nud! Tak wiedz tudzie niewymownie

c z a j w nieksztatnej osonce, g d y b y j a k i eliksir, k t r y niepowcigliw doni t w a r d a i d z i w a c z n a p o w o k a . A t e r a z n a s u w a si zagadnienie, dlaczego ten lud doskonaych t y p w chrzeciaskich doskonae te w y d a typy wolnomylnoci niechrzeciaskiej! czaa i wzniose Wolnomylno ludzi, francuska zwal zawsze wielkich dziwotwory, nie z a t y l k o dogmaty

w i e d z y , c , k i e d y w t e m u p o w i c i u s a m t r c i niew i c posiedli Niemcy dozwolon

f o r m f r a n c u s k i e g o esprit i l u b o w a l i s i n i m z t a k i m niepohamowanym stry przez rozum cae ycie zachwytem, piorunowa i bystry, bardzo by Schopenhauera popad w osupienie,

on przeciw widowisku

wzorem wolnomylnych umy

jakie przedstawiali dla Niemcy, ale w y t m a c z y go sobie nie zdoa nigdy.

sw innych ludw.

193. Esprit i mora. Niemiec, co j e s t w po Prno

194. nauczycieli moralnoci.

siadaniu tajemnicy, j a k pomimo ducha, w i e d z y i uczu cia mon by n u d n y m , i p r z y w y k u w a a nud za rzecz naturaln, l k a si francuskiego esprit, by nie w y b r a moraowi oczu jednake jest to trwoga

Niewielkie naog powodzenie c z y , e byli okrela zanadto ambitni: dla

nauczycieli moralnoci zbyt pochopnie chcieli Ali jest 13* to

t m a c z y si tem, i w y m a g a l i o d r a z u z a wiele, t o zna przepisy wszystkich.

196 b k a n i e m s i w n i e o k r e l o n o c i i p r z e m a w i a n i e m do zwierzt, by uczyni z nich ludzi: c dziwnego, e z w i e r z t a si n u d z ! N a l e a o b y szuka zamknitych nowano wnie modo jako nasz, ich skp i znajomo wpajajc

197 Grekw

i Rzymian

jzykw,

w n a s r jaki

mczco

jak

nieudolnie

wbrew najwyszej pokarm Zmarnowano

k i o d p o w i e d n i m o r a r d n i c h k r z e w i , z a t e m na k a n i a n a p r z y k a d w i l k i , b y s t a y si p s a m i . J e d n a k e p r z e d e w s z y s t k i e m ten ma z a p e w n i o n e due powodze nie, k t o dy do w y c h o w a n i a i nie tem wanie nie o g u , nie j a k i c h w prawo i w lewo. p r z e d naprzodowao k, l e c z jednostek Minione stulecie szem, i zbacza

zasadzie wszelkiego wyksztacenia: by p o d a w a jeno temu, j, narzucajc nam z a m i a s t roztoczy k t o go a k n i e ! przemoc wpierw przed

matematyk i fizyk, nami zwtpienie nasze

niewiedzy i nasze maluczkie

powszednie ycie,

igraszki oraz to wszystko, co od witu do nocy dzieje s i w d o m a c h , w a r s z t a t a c h , r d k r a j o b r a z u i na nie bie, rozszczepi na tysice zagadnie dranicych, dzy konie poczem nad Gdyby umiej mczcych, zawstydzajcych zagadnie by potrzebujem

p o s i a d a o t y l u o d d z i e l n i e w y c h o w a n y c h lu a wraz z zadaniem take caego doboro-

dzi j a k o t e tylu w y c h o w a w c w , dla k t r y c h stao si to z a d a n i e m y w o t a czci wego towarzystwa. w oczach w a s n y c h oraz

naszej p o k a z a nastpnie, i wzbudzi w nas pierwszy przynajmniej tnoci, nauczono

cznie wiedzy matematycznej i mechanicznej, naukowy czci doskona cisoci w n i o s k w teje w i e d z y ! nas dla tych wstrznito

z a c h w y t

dusze nasze bodaj j e d n e m obra poryww, mcze cisych! nieja tchnienie dzieje umiejtnoci zalatywao dla nas istotnych

195. Rzekome Przekona poznaniu; nie! e si, e nie w y c h o w a n i e e y w o t nasz wahalibymy si klasyczne. nim

zem zapasw, klsk i p o n o w n y c h stwa, stanowicego Wrcz kiego cenie my malne!


westchnieniem !

p o w i c o n y jest wzgardzi, g d y b y to kapa

przeciwnie, lekcewaenia formalne,

umiejtnoci, w y wykszta pozwalali for A my

wzgardzilibymy ju

nim,

chowaniu naszemu przywiecaa si tak Czyli atwo oszukiwa! naszych to

historya,

s t w o nie o c h r a n i a o g o p r z e d n a m i ; c z s t o i z p r z e j ciem p o w t a r z a sobie w i e r s z :


K o r z s i , losie m j ! O p i e r a si d a r e m n o : Z m u s i b y bowiem mnie ukorzy si z

i klasyczno!

Wyksztacenie i

nie m o g l i m y w s k a z a na n a j l e p s z y c h zapyta z umie formalne ? oni wyksztacenie

nauczycieli chem : mog! dzie?

gimnazyw

i, nilimy

przebiegajc

we

wspomnieniu

minione e

koleje

Posiedli

y c i a , p r z e k o n a si, bezpowrotnie

niestety,

zarazem,

roztrwo e dziki

A j e e l i s a m i g o nie p o s i a d a j , w czem wanie wiczylimy si staroytni nieustannie

to jake go n a u c z a sw mo

jedno: s w modo, poznawaniu

A k l a s y c z n o ! U c z y l i e m y s i istotnie t e g o , wychowywali Uczyliemy si m w i j a k oni, p i s a j a k oni? w szermierce sownej,

w y c h o w a w c o m n a s z y m strawilimy te pomienne, d n e w i e d z y l a t a nie n a na tak z w a n e m rzeczy, lecz Zmarwyksztaceniu klasycznem!

198
w d y a l e k t y c e ? U c z y l i e m y si p o r u s z a piknie i szla c h e t n i e j a k oni, r z u c a d y s k i e m , p a s o w a s i i b i s i na pici filozofw j a k oni ? Z a p o z n a l i e m y greckich ascetyk? i antycznej, naog a tem to w si z p r a k t y c z n nas bodaj sposb, jak ten wiczono staroytnoci, odra rzekomo nazbyt s y c z n y c h tak dalece powiodo si staroytnych, wychowacom, e wielkiego

199
z ni

spoufalenia! G d y w m z g a c h n a s z y c h p e d a g o g w kla z a k o r z e n i o s i urojenie, j a k o b y wej w posiadanie i o w o posia i m niejako

w jednej cnocie

zudzenie to udziela si take i ich w r a z z podejrzeniem, potrzebne do szczcia, si w tej bibule gnie

w i c z y l i si w niej s t a r o y t n i ? C z y w y c h o w a n i u n a s z e m u nie z b y w a o si n a d m o r a e m , wa, by y wszelkiego zastanowienia bardziej jedynie moliwej

danie bynajmniej nie jest im mlom ksikowym: uwieczeniem jeno o sobie! nieche

lecz w sam raz przystoi p o c z c i w y m biednym starym d! godne ich gniazdo! ta cicha refleksya bya naszego wychowania klasycznego. I n i e o d m i e n i s i t o j u d l a n a s ! A l e nie m y l m y

k r y t y k i tego, m i a n o w i c i e s u r o w y c h i m i a y c h usio wedle tego lub o w e g o morau? Rozbudzano w nas bodaj poczucie, i staroytni grniej p o j m o w a l i y c i e ni n o w o c z e n i ? P o k a z a n o n a m po dzia dnia i y w o t a emy si c h o c i a b y jakote cele p r z e w i e c a j c e po nad yciem w ktrym z duchw staroytnych? Uczyli staroytnych j z y k w podobnie istotnej korzyci, adnego i do czego byli j a k y j c y c h , m i a n o w i c i e , by nimi m w i , pynnie i dobrze mwi ? adnej n o w e g o nabytku w rezultacie m u d n y c h lat! Li wie

196. Najosobistsze wanie dnienie nie za em za u mnie z a g a d n i e n i a prawdy. I do czego oto z a g a nie nie nie

d z a o tem, co ongi ludzie wiedzieli coraz bardziej w przewiadczeniu, wszystkich

zdolni. I j a k a w i e d z a ! Z r o k u na r o k u t w i e r d z a m si e istota stojc caego greckiego wszechnie i antycznego znan i dla w i a t a , l u b o z d a si t a k p o otworem, dostpna, ba zaledwie albo

C z e m e j e s t w a c i w i e to, c o c z y n i ? c z y n ten zamierza? ktrego obecne prawdy,

wyksztacenie o gupstwach, ktrych o fraszkach,

n a u c z a , w i c n i k t t e o nie n i e p y t a , nikt nie m a n a czasu. bdzie Ale mwi kiedy z dziemi o prawdzie, o prawdzie, znajdzie m w i z kobietami, macierzystwo, udzia

nader trudno jest ytnych, jest

zrozumiaa,

o r a z e a t w o , z j a k z a z w y c z a j m w i si o staro albo pochoci, bezmylnej sw i poj: by te odwiecznem udzi nas dziedzictwem podobiestwo snego zarozumiaoci.

mwi z modziecami

o ich przy

j e d n a k e p o z a n i e m i tai obce, niezrozumiae lub

s z o c i t u d z i e o ich r o z r y w k a c h , n i e z a o p r a w d z i e , na to czy fala, s i z a w s z e c z a s i o c h o t a ! Bo i c rzecz nie to najmniejsza, A moe by wiedziaa byoby z n a c z y siedemdziesit lat y c i a ! przeminie i s k o si r y c h o ; jak i dokd si toczy! nawet

si z a w s z e o d c z u c i e , musiaoby przykre.

ktre dla o d c z u w a n i a n o w o c z e by widowni igraszek n a s z y c h l a t pa

I te dziedziny maj A jednak

chopicych!

tak byo za

cholcych i omal na z a w s z e przepoio nas odraz do

roztropnie o tem

wiedzie!

Z g o d a : ale nie

200

201 n i g d y o t o nie s p y t a ; w y k s z t a c e dem znw tego, serce co kiedy i ducha, istniao, i nie byle zapeni nim

jest to dumnie piej!

n i e n a s z e n i e r o z w i j a w l u d z i a c h d u m y . T e m le N a p r a w d ?

p o z o s t a w i miejsca dla

przyszych, nowoci zatrcajcych celw. Kult uczu cia zaj miejsce kultu rozumu, za m u z y c y niemieccy, jako artyci p o r y w w nieuchwytnych, tsknych i wynionych przyczynili 197. marzycielskich, si d o w z n i e s i e n i a ,

nowej wityni znacznie wicej od wszystkich t w r c w s o w a i myli. Jeeli n a w e t u w z g l d n i m y , i w s z c z e gach Wrogo Niemcw dorobek, w z g l d e m owie duchowej cofnli spekuszu dziano c e n i a . Pomimy jaki N i e m c y z pierw mnstwo cennych rzeczy to zbadano jednak i powie da i o niejednem anieli z wiksz odtd w y r o k o w a n o naog

susznoci

dawniej:

szej p o o w y b i e c e g o stulecia dziki s w e j mijmy si najpierw filozofami

si p o w i e d z i e , i b y o t o r z e c z n a d e r n i e b e z p i e c z n , pod pozorem teczniejszego Kanta, nice. ktry poznania najzupeniejszego i najostaprzeszoci okreli czyni poznanie

p r a c y dorzucili do skarbca kultury powszechnej, i zaj niemieckimi: szczebel si oni na p i e r w s z y i n a j d a w n i e j s z y

s a m o zalenem od u c z u c i a i w y r a a j c si s o w a m i w ten sposb s w e zadanie chwila niebez torowa znw drog wierze, Oddychamy wiedzy wytyczajc gra wanie te swych i roz si

lacyi, g d y poprzestawali na pojciach epok, wskrzesili kami i filozofi ich z okresu,

zamiast

k a objanie podobnie jak myliciele marzycielskich poprzedzaj history c e g o powstanie nauki. Po wtre, niemieckimi romantykami: osobliwie denie

znw swobodnie: tak w y m o w n i e najwicej znajomo

pieczestwa tego mina! I rzecz dziwna: duchy, ktre N i e m c y giem czasu zaszkodziy zaklinaczy, historya,

polegao wogle duszy ludu,

z a k l i n a l i , z bie pocztku

na tem, by roznieci kult d a w n i e j s z y c h , p r y m i t y w n y c h odczuwa, ascetyki za chrzeciastwa, i kultury indyjskiej. poda ludowych, g w a r y ludowej, redniowieczczyzny, Po trzecie

zamiarom

woju, odczucie przeszoci, nowo rozbudzona gorco u c z u c i a i poznania, co przez pewien czas zday skrztnymi pomocnikami zaciemniajcego obdu wste cznego ducha, odmieniy naraz s w natur i wzbijaj s i oto n a r o z w i t y c h dawnych zaklinaczy tego samego skrzydach, opuszczajc s w y c h jako nowe i krzepsze geniusze przeciw ktremu j e

oryentalnej

p r z y r o d n i k a m i : w a l c z y l i oni z d u c h e m N e w t o n ' a i V o l taire'a i usiowali, na p o d o b i e s t w o G o e t h e g o i S c h o penhauera, monicznoci podwign znw ide b o s k o c i c z y deetyczn przyrody, j a k o t e powszechn

i s y m b o l i c z n i d e i tej w a n o . C a y w i e l k i r o z p d nie m i e c k i z w r c i si p r z e c i w o w i e c e n i u o r a z r e w o l u c y i spoecznej, ktr najzupeniej mylnie u w a a n o za na stpstwo co jeszcze tego owiecenia: pietyzm w z g l d e m tego, wzglistniao, przetwarzano w pietyzm

owiecenia,

w y w o a n o . Owiecenie to winnimy prowadzi dalej nie d b a j c , i m i a o o n o p r z e c i w s o b i e w i e l k r e w o l u c y j a k o t e wielk r e a k c y , ba, e jedna i d r u g a w c i z niem pasuj si j e s z c z e : to to jeno igra-

202 szka fal w porwnaniu z istotnie wielkim prdem, anie Odyseusz w przykrych chwilach To sobacz tego o znosio owym ju zastosowanie w mu w ycia:

203 Znie Pra

c o n a s enie!

to, m e s e r c e ! ktyczne co, 198. gdy znajdujmy grona, Posiada ludzi swego

dol!

mitycznego pierwowzoru Wodzu ateskim, towarzyszy dostojnego

opowieci kijem,

obecnoci

groono

zby hab

t e m i s o w y : Bij,

Dostojestwo wiele grnych kultury, ktrzy narodu. We s z y s p o z i e r a n a nie Francyi

n a r o d o w e . z w y s o k a oto

ale suchaj!

(Uczyni to Temistokles, w przebiegy zdolen w haniebnej chwili Nie byo w zwy ycie, jak rycer lub od lekceway tak dla pod pociech). obelgi naciskiem dla

dowiadcze

w n t r z n y c h i okiem du znami

O d y s e u s z epoki klasycznej, koi s w e serce czaju my to u Grekw czynimy je

stanowi o d o s t o j e s t w i e i Woszech penia to

szlachta,

dziedzicznej nas

w N i e m c z e c h , g d z i e s z l a c h t a n a l e a a d o t y c h c z a s nao g do ubogich czej) penili to potomstwo. w duchu duchowni, ( s n a d r y c h o b d z i e ina nauczyciele tudzie ich

skiej a w a n t u r n i c z o c i i g o t o w o c i do p o w i c e ; albo naraa w zaszczytnym dobrego imienia pojedynku; wyej ceni zachowanie (czci)

o k r y c i a si b e z c z e c i , o ile wiary przesdom dozwalay stanowym zosta

t a o s t a t n i a d a w a a si p o i przykazaniom Gdy za wiary,

g o d z i ze s a w i u c z u c i e m potgi; lub d o c h o w y w a g d y nie 199. wpywem wiel imi: t trjc zespo i przewy tyranem. niegodn pan brat

tajemnic k a d e g o greckiego arystokraty byo to: pod niezgbionej zazdroci y z r w n y m i sobie, l e c z k a d e j c h w i l i g o t w b y r u n jak t y g r y s na swj up, na samowadztwo: c dla z n a c z y o w t e d y kamstwo, mord, zdrada, zaprzedanie o j c z y s t e g o m i a s t a ! S p r a w i e d l i w o b y a dla t y c h l u d z i czem nieskoczenie trudnem i z d a a si o m a l nie p r a w d o p o d o b n ; sprawiedliwy dla G r e k w soowo to miao takie samo brzmienie, co wity dla chrzecian. uszom o Gdy za Sokrates go za Wyrzek: szaleca. kady co sobie Czowiek Gdy na cno myl bez tliwy jest najszczliwszy nie d o w i e r z a n o w a s n y m przedstawiciel swym dzom,

Jestemy koduszno,

d o s t o j n i e j s i . Wierno, o dobre

dbao

lon w jeden charakter dostojestwem,

zowiemy r y c e r s k o c i , bowiem ich si w y r z e c ,

szlachetnoci,

s z a m y tem G r e k w . Nie c h c e m y

Wychodzc z poczucia, i dawne cnt t y c h przedmioty postraday j u wiele (i susznie) ze s w e j wartoci, l e c z t e m u drogocennemu i dziedzicznemu popdowi podsu wam Ostronie nowe przedmioty; By poj, i cha rakter najdostojniejszych G r e k w rd n a s z e g o Wci jeszcze rycerskiego i feudalnego d o p r z y p o m n i e s o b i e pociech, dostojestwa niego ktr ma na zawod n y m i z g o a n i e p r z y s t o j n y m w y d a w a by si musia,

i uwaano rodu

czowieku

najszczliwszym wyobraa

dostojnego

rozkieznan

wzgldno i dyabelstwo

tyrana,

204 s w e j p y s z e w s z y s t k o i w s z y s t k i c h p o w i c a . r d lu d z i , k t r z y w s k r y t o c i snuli d z i k i e m a r z e n i a o t a k i e m szczciu, poszanowanie pastwa -nie mogo juci zbyt gboko zapuci jak u greckich tego ktrem korzeni, s d z atoli: ludzie, nie dze potrzebuj dzierono r na

205

( i d u g o w i e c z n i e j s z y c h ) istot, n a w y z y w a j c e s o w a od powiada z godnoci i przytomnoci umysu, bez gmin nego przeraenia, pognbienia, zawstydzenia i zmie szania. I podobnie jak umie z a c h o w a pozory niezwy k e j i w c i c z y n n e j f i z y c z n e j siy, t a k t e n i e u s t a n n pogod i uprzejmoci nawet w przykrych okoliczno ciach rad w p a j a przekonanie, i dusza i u m y s j e g o dorosy do przygd i niebezpieczestw. Kultura do stojna ze w z g l d u na namitnoci podobna jest bd to jedcowi, co doznaje rozkoszy, namitne dumne zwie rz zmuszajc stpa sobie epok hiszpaskim krokiem uprzyLudwika XIV , bd te tomnijmy

u k t r y c h d z a p o t g i nie s r o y s i j u t a k z a c i e k l e monowadcw, podwczas owe wnie woci, uwizi. bawochwalczego ubstwienia pastwo

200. O znoszeniu ubstwa. Niemaa to za

jedcowi, ktry czuje, i rumak j e g o ponosi z chyoci ywiou i w okamgnieniu moe nasta chwila, g d y ko i czowiek myl, opuszczaj: postradaj gow, w raduje obu si j e d n a k wypadkach

leta szlacheckiego

pochodzenia,

i d o z w a l a o n o sna

e wanie teraz kultura

przytomno i duma go nie dostojna

dniej znosi ubstwo.

tchnie moc i aczkolwiek w s w y c h obyczajach w y m a g a nader czsto jeno pozorw poczucia mocy, to jednak wskutek 201. Przyszo stojnych wyraaj p r z e j a w i a si w czyzna, gdzie nie szlachty. poczucie Gesty co ludzi do enia mocy, bezustannie wraenia, jakie ten przejaw wywiera na g m i n pospolity, tudzie w s k u t e k w i d o w i s k a t e g o w r a w z m a g a si n i e u s t a n n i e istotne p o c z u c i e kultury poczyna wy dostoj obecnie szoci. To niezaprzeczone szczcie nej, oparte na p o c z u c i u wyszoci, siga jeszcze wyej, gdy tnego rycerzy zwraca uwielbi ma urodzenia i

w y t w o r n y m ukadzie

ich czonkw.

oto, d z i k i w s z y s t k i m w o l piastowa dostpowa godno wice zwy ta, co

C z o w i e k o szlachetnych obyczajach, kobieta c z y m lubi o c i a l e r z u c a si n a k r z e s o , t a m , r o z p i e r a j si wygodnie, naprzykad wszyscy

n y m d u c h o m , w o l n o j e s t i g o d z i si l u d z i o m s z l a c h e wychowania poznania, grniejszych oczy ku z rwnie obecnie.

w w a g o n i e , nie o p r z e s i o p o d u s z k , z d a s i niestru dzonym, g d y cae g o d z i n y s p d z a w p o s t a w i e stoj cej na dworskich pokojach, w urzdzeniu mieszkania nie dba o w y g o d , l e c z o w y s t a w n o i przestronno komnat, jak g d y b y miay one by przebytkiem w i k s z y c h

i wzniolejsze peni suby anieli d o t y c h c z a s , tudzie owemu ideaowi m d r o c i adna czystem jeszcze sumieniem, czeme jak ciskiej, nasta ktrego e p o k a nie m o g a ma odtd

Ostatecznie:

206

207

zajmowa rzecz si

si

szlachta,

skoro i

z dnia na

dzie jest staje

dopomdz i swobody zmaz

zbrodniarzowi

do z

odzyskania jego

rwnowagi da

coraz

widoczniejsz,

politykowanie

umysu; w y r z u t y sumienia usuwa jak szkod, kogo z z

g d y b y brudn

nieprzyzwoitoci?

naleaoby

duszy oraz

wa mu wskazwki, jednostce, nagrodzi A brodziejstwem

wyrzdzon snad o k u p i m o e do lub caego delikatno innego lub

i z nawizk

wzgldem

202. O poczto rzem wania pielgnowaniu zastanawia si zdrowia. Zaledwie

spoeczestwa. nazwiskiem najmniej wany, za szcze w

wszystko

najwiksz czst

ci! Przedewszystkiem pobytu, by dobre imi przytem

bezimiennie oraz

pod n o w e m ycie jak poszkodo jego da

poczeniu

zmian miejsca

nad fizyologi zbrodniarza, adnej istotnej rnicy: zapatry

przysze jego Wprawdzie jak si o krzywd ni

a j u wita n i e w z r u s z o n y pogld, e m i d z y zbrodnia a obkacem moralne s niema o ile w i e r z y s i z zaoenia, i u t a r t e

ucierpiao! domaga

nic m a j c w z g l d , i zwraca

o b y si w y n a g r o d z i , zemsty czego do skutkiem dnoci czy

si o b e c n i e w c i j e do s d w nasze haniebne po winy kar: lecz

zapatrywaniami

d u c h o w e g o

z d r o w i a . P o n i e w a w i e r z e tej nie d o r w n y w a obe c n i e a d n a i n n a s w g b i i m o c , p r z e t o nie o c i g a j c si, n a l e y w y s n u d a l s z e w n i o s k i i o b c h o d z i si ze zbrodniarzem jak z obkacem: przedewszystkiem bez wyniosego politowania, lecz z lekarsk ogldno ci i dobr wol. Potrzeba mu zmiany powietrza, innego t o w a r z y s t w a , c z a s o w e g o zniknicia, m o e odo sobnienia i jakiego n o w e g o zajcia? o w s z e m ! M o e sam uzna za rzecz w zamkniciu, dem? m y m oraz s w y m przekada pdu), w korzystn natrtnym jakote za razie pozostawa czas jaki p r z e d s o b sa pop jasno cakiem t y r a s k i m mu sposoby by u j w t e n s p o s b Naleaoby

istnieje

jeszcze

stpowanie karne w r a z z j e g o kramarsk w a g oraz odkupowania nie p o w i n n i m y z pojciami temi z e r w a ? Ja z ni da

k u l g b y o b y t o dla o g l n e g o u c z u c i a ycia, g d y b y p o w i o d o si o b a l i w i a r w w i n w n y instynkt zemsty, co wicej, a wraz g d y b y m y jli, p o szczliwych, Wyrugujmy za niem

w o d u j c si s u b t e l n o g l d n o c i l u d z i brze ze td si pojcie czyni tym, pojcie kary! ktrzy n a s obrazili!

bogosawi z chfzeciaska s w e nieprzyjacioy i d o wiata grzechu a jeeli koniecznie w lad y

owszem! moliwo najgorszym

Niech te wygnane

potwory yj odp r a g n i ze

uzdrowienia

gdzieindziej, rozway,

( w y t p i e n i a , p r z e k s z t a c e n i a , u s z l a c h e t n i e n i a o w e g o po nieprawdopodobie s t w o t e g o ; nieuleczalnemu zbrodniarzowi, co dla siebie s a m e g o s t a si p o t w o r e m , g o d z i o b y s i u a t w i a s a mobjstwo. podordziu, Zachowujc naleaoby ten ostateczny rodek na nie z a n i e d b y w a niczego, by

wstrtu do

s i e b i e nie

zgin! T y m c z a s e m godzioby wyrzdzane przez zoczy nie ustpuj w nichorzy: chorzy u s z c z u p l a j dolekarzy, rozry-

i szkody,

cw j e d n o s t k o m i

spoeczestwu,

czem klskom, ktrych przyczyn s s z e r z trosk i smutek, robek cudzy, potrzebuj nie p r a c u j , posugaczy,

208 w e k , y j z u s z c z e r b k i e m si i c z a s u ludzi z d r o w y c h . Mimo to nieludzko p i b y ten, kto wedug za i poj dzisiejszych post to mci si n a cho u niekt 203. Przeciwko rwno w gospodach zemu odywianiu chciaby

209 ch, puy ci b d z i e wszelkie stwo

rzenie.

r y c h . O n g i , c o p r a w d a , d z i a o si t o i s t o t n i e ; w pier wotnych okresach r y c h dzikich ludw jak z zbrodniarzem, i za jest nam siedzib gminy chory jeszcze kultury, uwaa jeszcze si go si dzi postpuje istotnie z c h o r y m za przeklestwo istoty, co dla ja si. Tfu, co za poywienie weszo obecnie w z w y c z a j za jak zreszt wszdzie, gdzie ja daj zamone warstwy spoeczestwa! Nawet g d y naj czcigodniejsi ucztuj uczeni, p a n u j e ten s a m z w y c z a j , co w domach kiego nie w brd bankierskich: i moliwie wedle zasady wszyst z czego urozmaici,

demonicznej A

k i e j w i n y w c i e l i a si winowajc!

we, innemi s o w y : k a d y m y nie d o j r z e l i e m y kady jeszcze w skad winowajca lekarzy, ich dla jest kt

j e s z c z e d o w r c z o d m i e n n y c h p o g l d w ? nie w o l n o powiedzie: jeszcze niema c h o r y ? Nie, godzina na to nie nadesza.

Przedewszystkiem em, dzy wej by

r y c h to, c o p r a k t y c z n y m z w a l i m y d o t y c h c z a s m o r a musiao brak sztuki i wie gbo leczniczej; jeszcze powszechnego

w y n i k a , i p r z y p r z y r z d z a n i u p o t r a w d b a si o efekt za o skutek, i p o d n i e c a j c y m i Tfu, jaki Tfu, niesmak, co napojami poma g a trzeba do rozprszenia ociaoci w m z g u i o dku. by co za przeczulenie musi Tfu, jakie sny drczy dziea sztuki oglnem nastpstwem!

kiego rzeczami

t e m i p r z e j c i a si, c o w z b i e r z e s n a d

k i e d y n a podobiestwo n a w a n i c y s t a r o d a w n y c h po r y w w r e l i g i j n y c h ; k o c i o y j e s z c z e nie p r z e s z y w po siadanie ordownikw zdrowia; nauka o ciele tudzie o d y e c i e nie j e s t j e s z c z e o b o w i z k o w w e w s z y s t k i c h szkoach wyszych i niszych; jemnie winy nie one coby i nie udawa swym si i ze nie si niema jeszcze stowa oraz aden odpuszcza myliciel spoe znie pastw, szczodrochcesz-li puy ci za t w sor z y s z e , k t r y c h c z o n k o w i e z o b o w i z y w a l i b y si w z a do sdw oznacza ile myl j jeszcze w pyncych kary winowajcom; z tego,

ich m u s z !

za ksiki i jakie

po takich ucztach znajduj poklask! Niech czyni, co c h c : z a w s z e ich dziaalnoci rzdzi bdzie pieprz i s p r z e c z n o lub znuenie w i a t e m ! ( B o g a c z e angiel s c y potrzebuj chrzeciastwa, by mogli znie ble g o w y i niestrawno). Na ostatek, by w s p o m n i e t a k e o z a b a w n y c h s t r o n a c h tej r z e c z y , nie z a t y l k o o o d r a a j c y c h , l u d z i e c i b y n a j m n i e j nie s p a s i b r z u c h a m i ; nasze stulecie oraz w a c i w a mu skrztno m a j nad ich czonkami tedy znacz stan takiego, nidz: wiksz od ich brzucha wadz: c Co owe uczty? R e p r e z e n t u j ! ju nie istnieje! J e s t si

odway mog, i

jeszcze byo

zdrowia

czestwa

i jednostek

pasorzytw zaoycieli owych sw: soch:

dzieryli

lemiesz serca

bliwych uprawia

ziemi, bdzie

uprawiaje ptak i wilk,

na w s z y s t k i e w i t o c i ?

S t a n ? Nie, piejednostk! 14

w on c z a s

co zda

DZIEA NIETZSCHEGO T. VII.

210

211 czci, znacze penia w Peru niegodziwoci i Meksyku). jeszcze, (pali y d w , kacerzy i dobre jakimi rozporzdzaa

A l e pienidz stanowi o potdze, sawie, niu, w p y w i e ; pienidz,

zalenie od zapatrywa, jest

ksiki, tpi doszcztnie c a y c h w y s z y c h kultur, j a k rodki, dza mocy, ulegy si w c i mio domagaj zmianie, atoli s a m w u l k a n a r z y niecierpliwo si ofiar: i co i niepomiarkowana niegdy czyniono

o b e c n i e d l a c z o w i e k a w i e l k i m lub m a y m p r z e s d e m m o r a l n y m ! N i k t nie c h c e c h o w a g o p o d k o r z e c , nikt nie c h c i a b y k a patrz nasze u c z t y ! go na st; zatem pienidz musi mie reprezentanta, k t r e g o b y m o n a p o k a z a na stole:

gwoli B o g u , to c z y n i si obecnie dla g r o s z a , to zna c z y dla tego, c o n a t e r a z p r z y s p a r z a n a j w i c e j po czucia m o c y tudzie spokoju sumienia.

204. Danae i bg w zocie. Skd t a niepo O ludzie 205. izraelskim. Do I widowisk, na

mierna niecierpliwo, popychajca obecnie czowieka do zbrodni, rd okolicznoci, ktre l i c o w a y b y raczej bowiem jeden dom, zabez swj z w r c z przeciwnym popdem? Skoro oszukuje na wadze, drugi podpala jakie nas najblisze z a p r a s z a stulecie, n a l e y rozstrzy gnicie losw y d w cone, i Rubikon europejskich. koci ich rzu jest to obecnie swj przekroczyli,

p i e c z o n y n a w y s o k s u m , t r z e c i b i e r z e u d z i a w fa s z o w a n i u pienidzy, skoro t r z y c z w a r t e ludzi, nale cych do wyszych warstw s p o e c z e s t w a , o d d a j e si dozwolonemu szalbierstwu i kala sumienie sprawkami giedowemi i spekulacyjnemi: co powoduje nimi? Nie i s t o t n a p o t r z e b a , nie w i e d z i e si i m t a k l e , n i e z n a j snad t r o s k i o j a d o i n a p i t e k l e c z p o t w o r n a nie i mienie ich w z r a s t a drczy ich dniem za wolno, jakote i n o c . A w tej si z n w o w a si p r a w d , si na przywizanie i mio do nagroma cierpliwo, dzonego

r z e c z n a m a c a l n : pozostaje im jeno albo z a w a d n Europ lub j postrada, jak ongi przed w i e k a m i po stradali Egipt, gdzie take Atoli szko, podobne jakiej a l b o a l b o mieli do w y b o r u . osiemnastowiekow wykaza w Europie przebyli oni tak aden inny nard tych okropnych

nie moe, a d o w i a d c z e n i a

p r z e j b y y t e g o r o d z a j u , e n i e t y l e o g o w i , ile j e dnostkom w y s z y na dobre. Skutkiem tego r d a du chowe i umysowe ydw dzisiejszych s nadzwy czajne; ze wszystkich ludw, zamieszkujcych Europ, n a j r z a d z i e j u c i e k a j si oni d o k i e l i s z k a l u b s a m o b j s t w a , b y w y z w o l i si z w i z w n i e d o l i , d o c z e g o m n i e j uzdolnieni tak bardzo s skonni. K a d y y d w dzie j a c h s w y c h o j c w i p r a o j c w p o s i a d a istn kopalni

rwnie potworne grosza

n i e c i e r p l i w o c i i tej m i o c i p r z e j a w i a fantastyczna ongi i tak ni, pod nie pikne z a c h c i a n k a mocy, wiary, nosia nazwania, wpywem

c o rozniecia si

e posiado

i, p o w o u j c

w a h a n o si z

c z y s t e m s u m i e n i e m po-

213 212 wuj odgldno tego dowiadczenia. Swej umysowej przykadw najchodniejszej rozwagi i wytrwaoci chygibkoci i przebiegoci s tak dalece pewni, i nigdy, nawet w najtrudniejszych zarabia wiadczy na chleb w a r u n k a c h , nie p o t r z e b u j proci robo ich e nie ciaa jakolecz Ich z a c h o w a n i e si w dusze uczu, prac fizyczn, jako jeszcze, i w straszliwych okolicznociach, najsubtelniejszej szczcia; nej ich dzielno pod pokrywk w witych. i

t r o c i o r a z u m i e j t n e g o w y z y s k a n i a p r z y p a d k u i nie nikczem sperni unionoci, ich bohaterstwo wszystkich pogardy spernere se

tnicy, p o s u g a c z e i n a j m i c i rolni. dotychczas wszczepiono dostojnych kojarzy na rok

p r z e w y s z a cnoty uczyni godnymi

Chciano ich d w a tysice i wzbraniano

rycerskich si z

p r z e z to, godnoci, tem gbiej

i c h nie n a w y k y we natrctwo czc

do noszenia

piknego delikatn

ora: nieraz,

l a t o b c h o d z o n o si z nimi im dostpu co godne, do wszelkich strcajc ich

pogardliwie

do wszystkiego, w k a u e bru pogardy ?

p r a w i e z a w s z e n i e m i u n i o n o c i . A t o l i o b e c n i e , si z r o k u coraz silniejszymi wzami pokrewiestwa z najprzedniejsz szlacht europejsk, nabd wkrtce cennej dziedzicznej wytwornoci ciaa i d u c h a : z a l a t sto p o s i d z a t e m t y l e g o d n o c i w w e j rzeniu, Dlatego i jako panowie na rozwizanie nie bd j u u s w y c h pod w a d n y c h w y w o y w a l i w s t y d u. A to r z e c z g w n a ! ich s p r a w y jest jeszcze zawczenie! Sami w i e d z najlepiej, i o zdobyciu E u r o p y i jakimkolwiek z a m a c h u niepodobna im myle: lecz w i e d z take, i m o e nadej czas, g d y do bdzie wycign im rk, by Europa w p a d a w ni s a m a gdyby cakiem dojrzay owoc. W tym celu konieczn

d n e g o z a r o b k o w a n i a , i z a p r a w d , p o s t p o w a n i e to nie u c z y n i o i c h c z y s t s z y m i . Ale godnymi O n i s a m i nie p r z e s t a w a l i n i g d y u w a a si z a p o w o a n y c h do n a j w y s z y c h r z e c z y i zdobi ich nie prze staway nigdy cnoty wszystkich maestwa n ich i zwyczaje oraz cierpicych. Sposb, wyrniaj ich w jaki c z c z s w y c h o j c w i s w e dzieci, r o z u m n e i c h maeskie rd w s z y s t k i c h europejczykw. Nadto zdoali zaczerp poczucia mocy pozostawiono); nawet nie ich wiekuistej zemsty na wanie z t y c h z a w o d w , ktre im wienie p o z o s t a w i o n o (lub k t r y m usprawiedli i bez tego p r z y g o zachowa tak dugo ze

trzeba przyzna lichwiarstwa, zdoali

jest dla nich r z e c z w y r n i a si na w s z y s t k i c h po lach europejskich wyrnie i w pierwszych rzdach zaj miejsce: a w r e s z c i e dojdzie do tego, i sami bd rozstrzygali o tem, co ma stanowi o wyrnieniu. W w c z a s bd si z w a l i w y n a l a z c a m i i p r z e w o d n i k a m i europejczykw i przestan obraa ich wstyd. Bo i w czeme ta p e n i a n a g r o m a d z o n y c h w i e l k i c h w r a e, d l a k a d e j y d o w s k i e j r o d z i n y s t a n o w i c a h i s t o r y o j c z y s t , t a p e n i a n a m i t n o c i , cnt, p o s t a n o w i e , powice, walk i zwycistw wszelakich, w czeme m a z n a l e u j c i e , j a k nie w w i e l k i c h d u c h o w y c h d z i e -

d n e g o miego i p o y t e c z n e g o udrczania s w y c h prze ladowcw poczucia ley i dobre. u nas byliby i wasnej Przytem godnoci. nie tak B o w i e m to poczucie za wywzajemnia daj swej acno zemcie

od tego,

moemy

u n i e si z a d a l e k o : g d y z n a m i o n u j e i c h s z e r o k o u m y s u o r a z d u s z y , k t r e j n a b y w a si stej z m i a n y miejsc skutkiem cz s t y k a n i a si i klimatu, skutkiem

z obyczajami ssiadw i ciemiycieli; celuj bezwa runkowo najwikszem dowiadczeniem we wszystkich stosunkach ludzkich i n a w e t w namitnociach zacho-

214 ach i ludziach! W w c z a s , g d y ydzi bd mogli po w o a si na takie klejnoty i zote m o g si z d o b y dla naczynia jako na s w e d z i e a , n a j a k i e l u d y e u r o p e j s k i e nie m o g y i n i e s w e g o krtszego i nie tak g bokiego dowiadczenia, g d y Izrael s w wiekuist zem st p r z e i s t o c z y w w i e k u i s t e b o g o s a w i e s t w o E u r o p y : w w c z a s z a w i t a p o n o w n i e w s i d m y d z i e , w kt rym prastary bg si sob samym, branym ydowski swem my, my bdzie m g r a d o w a i swym bdziem wy si wszyscy stworzeniem

215 osob i spada do rzdu ruby! tegoczesnych moliwie si ? C z y b y i w a s ogar ktre pragn produkowa

n take sza i wzbogaca nych

narodw, najwicej

przedewszystkiem

Zadaniem waszem byoby ujemne zewntrzne r o z t r w a n i a si odetchn?

w s k a z a im nastpstwa: jak wielkie zasoby w n t r z wartoci n a takie c e l e ! L e c z gdzie jest wntrzna warto wasza, skoro j u nie wiecie, rzdzacie dajecie na i znik sob? co to znaczy skoro nader i swobodnie czsto skoro w najskromniejszym n a w e t zakresie nie rozpo u c z u w a c i e od skoro ba z pode r a z d o siebie g d y b y d o z w i e t r z a e g o n a p o j u ? posuch potgi, dziennikom patrzycie bogatego ju ssiada,

ludem, a

radowali wraz z n i m !

roznamitniani szybk z w y k skoro nie w i e w po na ma nie co Nie odzian w achmany, ubstwo,

grosza i pogldw? czowieka,

206.

rzycie godne jest Biedny, pogodny biedny, em ?

w filozofi,

szczcie skoro

poprzestajcego idylliczne ni was

N i e m o l i w y pogodny umiabym wydaje wa gdyby jak

stan. to

dobrowolne adnym was

i n i e z a l e n y ! to s k o j a r z e n i e i niewolny! i robotnikom, wogle

jest m o l i w e ;

skrpowane bardziej nie, jest dwiczy

zawodem rd

maestwem, pomiewiska? w

moliwe, i nie do j a r z m a fa zuy gruz do

uduchowionym dla wam

przystaoby wa u c h u po

wprzgnitym rzecz jak to machinie i

przedmiotem

b r y c z n e g o , nic l e p s z e g o n a d to p o w i e d z i e : o ile nie si i m w ten haniebn obecnie lub ni to si sposb, si dzieje, Tfu ! usunie

natomiast

bezustannie

budka socyalistycznych warchow, odurzy niedorzecznemi nadziejami? g o t o w o i nic wicej, i czekacie i czekacie marnie, wasze upywa nie, w obd czego od

co chcieliby w a s co zalecaj w a m zewntrz i ycie dotychczas, w pragnie wietno To ka caej

ruby w jakiej dawa niedoli,

g o t o w o z dnia na dzie,

zapenienia mona i s t o t ich bie, wego mona

szczerb w w y n a l a z c z o c i ludzkiej ! wiar, to w y s z a zapata ich znaczy

jak upywao i w kocu w

nieosobiste ucie rd maszyno moe jak by Tfu!

a to c z e k a n i e p r z e d z i e r z g n i e s i w g d , i gorczk, bestiae stara, ci z a j a n i e j e d z i e demu naleaoby doo emigruj, kiem triumphantis? duchu: by w dzikich bd

m i e n i e ! T f u ! j a k m o n a p o z w a l a w m a w i a w sie i w z m o e n i e tej adu mie jakiego cen, nieosobowoci, nowego spoeczestwa, czowiek przestaje

pomyle

raczej wy pierwotnych

hab niewolnictwa

przeksztaci w cnot! za ktr

ustroniach wiata zosta p a n e m , za panem siebie samego;

przedewszyst zmienia

dopty

216 m i e j s c e , d o p k i nie z c z e n i e m i z o c z u o s t a t n i a o z n a k a n i e w o l n i c t w a ; r z u c si w w i r w o j e n i p r z y g d , w n a j gorszym jadem za razie i tak: stan mier spiskw! robotnicy ich odtd si bdzie m ucieczk: lecz tego zatruwania si Suszny jest pogld przed powinniby niemoliwoci, poprzestawa do j u tej sromotnej goryczy si i jak to stawiaby nie za, niewoli,

217 m y l , i d o w i e l u p o t r z e b n a w y k o si d o p i e r o w t e d y , gdy zaspokojenie znw z ci si ich jo i A nie przedstawia wi kszych t r u d n o c i , szyby Chiczykw: zapatrywania, przyczyniliby i miotanej za niektre moe sposb i potrzeby wy sprowadzonoby ycia oraz Ba, krew mrwkom. w

uycia!

wnieliby do

europejscy dzieje,

pracowitym naog rozterk

waciwe tego,

owiadczy,

niespokojnej tudzie co dugotrwa

zazwyczaj

Europie

przeszoby

na s k a r g a c h , i ustrj j e g o si z znano oraz europejskiego jeszcze, przeciw i ula,

jest uciliwy i niezgodny dotychczas nie za

nieco azyatyckiego snad oci.

spokoju i rozwagi azyatyckiej

z celem; powinniby w s z c z okres takiego wyrajania jakiego tym wyrajem im w w i e l k i m s t y l u za przeciw kapitaowi obecnie wyborowi stronnictw cz

najpotrzebniejsze

protestowa

przeciwko machinie, zagraajcemu bd

m i d z y n i e u n i k n i o n e m z a p r z e d a n i e m si b d t o w niewol skrajnych. swych Dopiero rozumu i na pastwa, Niechaj te w niewol Europa rojne 207. Z a c h o w a n i e m o r a u . Niemiec c z y , atoli j e s t gdy jak wszystkie si jest Niemcw zdolny w z g l d e m postrada gdy jak czwart

m i e s z k a c w ! Jej i im spadnie g a z z s e r c a ! obczynie, do dziea, susznoci, mogli ju tumy jak kolonistw cennego nieufnoci synom, i zaniedzia o k a e si, wiele wiele

d o wielkich rze lubi b y

przystpi

to nieprawdopodobne, by ich dokona: gnune w sobie d u c h y

zdrowej

wpoia s w y m synom macierz k t r z y nie znie

Europa tym towarzystwa

posusznym, g d y m o e . Kiedy g o co zmusi stan o w a s n e j m o c y , w y z b y si s w e j g n u n o c i , k i e d y j u nie (pod wart moe tym zgubi si gdyby jest cyfra w jakiej sumie mniej wzgldem staje si on bez porwnania zym,

ej staruszki i naraeni byli na niebezpieczestwo, d z y u y c i a , w j a k i c h p o g r y a si ona. T o , czynie jo si wyradza w grone

u l e g n t e m u s a m e m u s p o s p n i e n i u , p r z e c z u l e n i u i co w oj zniechcenie

od F r a n c u z a lub Anglika) o d k r y w a s w e siy: niebezpiecznym, gbokim, energii, zasb upionej

wwczas

i zbrodnicze popdy, nabdzie w oddali dzikiej piknej n a t u r a l n o c i i b d z i e n o s i o m i a n o h e r o i z m u . W ten sposb powiaoby wreszcie z n o w u czystsze powietrze w starej, brak przeludnionej obecnie Moeby i zasklepionej w so bie Europie! C h o c i a b y n a w e t dolega jej z r a z u nieco rk d o p r a c y ! w w c z a s o c k n a si

z u c h w a y m i d o b y w a na j a w

k t r ma w sobie, a w k t r nikt ( n a w e t on s a m ) nie wierzy. G d y Niemiec w t a k i c h w y p a d k a c h b y w a sobie posusznym si to z t wlekoci, z rzecz jak to nader wyjtkowa zwyk okazywa , dzieje i prze sam ociaoci, zawzitoci

posuszestwo

218 swym wadcom k i c h rzeczy, i co swym urzdowym ze sabym powinnociom: wiel jaki

219 w y c z a j c i c h u c z o n y c h , b y o d o t y c h c z a s to, i sna dniej od innych ludw ich po ktry skaniali si ku z a b o b o n o w i wszystkie czasy b y o pija i wierze; wad ociaoci grozi rcych im to

dorasta zatem wtedy, jak ju wspomniaem, do charakterem, u siebie p r z y p u s z c z a , w z g o a li tylko od siebie, tak

a d n y m nie pozostaj zalenym dlatego

s t w o i p o c i g d o s a m o b j s t w a (to o s t a t n i e j e s t o z n a k ducha, z a t w o c i d a j e si u n i e krpuje wadz niemieckie Nawet rozsdku zwraca zapa si chtce, by wypuci z rk wodze); niebezpieczestwem wszystko, gdy jak co a w y z w a l a uczucia (naprzykad nadmiar muzyki i go napojw): uczucie u s w e ostrze przeciwko unicestwi, mniej jest g d y jest podobnie wart w bezpodny. wasnemu Niemczech Jeeli dobru i pragnie si anieli gdzieindziej, zdarzyo

stosunku. Z a z w y c z a j w s z a k e l k a si b y Niemcy potrzebuj wielu w

i m p r o w i z o w a : mu obca,

urzdnikw, tyle atra jest na ni o m a l nowych warun bywa

mentu. Lekkomylno jest za bojaliwy; kach, z jednake go ospaoci

cakiem

wyrywajcych,

l e k k o m y l n y m ; r o z k o s z u j e si w w c z a s n i e z w y k o c i n o w e g o pooenia ni to upojeniem, a z n a si na upojeniach ! miec po swej Jako stronie i w w polityce przesd o okazuje swej si obecnie Nie tem polu ma wy cisoci i gruntomocarstwami niemal lekkomylnym: acz i na

opojw. Niemcowi

kiedykolwiek dokaza rzeczy wielkiej,

to dokona jej

z musu, w p o r y w i e dzielnoci, z zacinitymi zbami, z caem napiciem przytomnoci, a nieraz i wspania omylnoci. kady bowiem cznie ra skoni, b y Obcowa moe co z nim warto g d y omal da, Kiedy serca ? by jego si o ile z d o a si g o w s o b i e (jest lud po rodzaju mo zapra o d s z u k a jakiego Niemiec

wnoci,

stosunkach z innemi

z y s k u j e go sowicie, to jednak w skrytoci cieszy si s w a w o l n i e , i w r e s z c i e w o l n o m u roi, p u s z c z a w o dze swym zachciankom synni i dzy nowoci, e moe zmienia g d y b y m a s k i ludzi, mieccy wali stwa w uczeni, rd Niemcw sw o b o z y i n a d z i e j e . Nie niemieckoci, dla s w e g o i konie-

poszuka,

nieporzdny). mu do

za taki Oczywicie w

dotychczas z tego, i przodo

zajmowa przypadnie

si m o r a e m :

gbokiego, dziecinnego p r a w i e popdu do posusze we wszelkich zewntrznych rzeczach samodzielnoci jeeli zachowuj w czasach, cznociach byli i s snad jeszcze zdolni do wielkiej umiejtnociach o r a z w i e l k i e j od waciw si gdy inny sobie po ustrzedz powiedzialnoci; dum, wiew te politycznych

gnie przedewszystkiem do p o s u s z e s t w a wzgldnie ckie by

serdeczna skonno nim w c h w a l e oto niemie

przejawiaa

ideau. Czowiek musi mie co, c z e m u b y mg b e z posusznym niemiecki sposb odczuwanie, wnioskowania:

prostot i cierpliwo, i potrafi bazestw u c z u w a si daje, jest ledwo to jeszcze zawizkiem

k r y j e si o n n a d n i e w s z y s t k i c h n i e m i e c k i c h n a u k m o ralnych. Jake oksztatu odmienne w y n o s i si w r a e n i e z ca morau! Wszyscy ci greccy p r z e d s t a w i a si n a m o mora, znamie p r z y w o u j e moantycznego s,

wielkich rzeczy czego wy nie

s p o d z i e w a si p o n i c h m o n a : o b e c n y i c h s t a n ( c z y ubiegy) s z e g o . Dodatni i ujemn stron Niemcw,

myliciele, lubo tak rnorodnie ich obraz, podobni nitemu zapanikowi,

gdy chodzi

co temi s o w y

220

221 d z i e c a P j d ! N a l a d u j m n i e ! O d d a j si m i w r c e ! A moe kiedy otrzymasz nagrod wobec wszystkich Hellenw. oto Osobiste wyrnienie to cnota an tyczna. Ulego, posuszestwo j a w n e lub skryte, jego kategorycznym imperatywem wicej a t e i s t w anieli gdzieindziej, to j e d n a k e si czy cze lub w i e m : g d y dla N i e m c a nastanie zdolnym d o rzeczy wielkich, t o on moe innym! waniu ! raz na zawsze inaczej! kiedy mora! do mianowicie ponad J si postpi C, c h w i l a , i stanie si w y d w i g n i e m o r a ! musi I obecnie nie

cnota niemiecka. Na dugo przed K a n t e m oraz t e m u s a m e m u od musi istnie

c z u w a n i u da Luter nastpujcy w y r a z : fa, d o w o d z i B o g a , domaga okrzesaniem i Kant by osoby: jeno a anieli dlatego jest to on w ten sposb

go nowego, go niemiecki

r o z k a z y w a n i a sobie rozkazywania

j a k a istota, k t r e j c z o w i e k m g b y b e z w z g l d n i e z a u istnienia i nie si z w i k s z e m Kant, by zbdzi wicej prostactwem

wdroy

Zapomniano w nim

o rozkazy

o k a z y w a n e posusze na m a n o w c e morau, w z g l d e m Niemca, im

s t w o n i e j a k i e m u p o j c i u l e c z osobie, o s t a t e c z n i e z a doj do p o s u s z e s t w a tem

kultem

mniej kultu pozostao mu w religii.

Grecy i Rzymia byo to do siebie i wszyst to za

nie o d c z u w a l i i n a c z e j ; takie zdanie, j a k m u s i istnie j a k a istota n i e u s z o b y i c h s z y d e r s t w a : w a c i w o c i ich poudniowej i bezwzgldnemu zaufaniu wzgldem nie dawali niepodlegoci uczucia,

przystpu i w najtajniejszej gbi serca z a c h o w y w a l i nieco sceptycyzmu piero filozof wszystkiego k i c h , w z g l d e m B o g a , c z o w i e k a i p o j c i a . A c do antyczny! Za Nil admirari z d a n i e Niemiec, w i e r a d l a filozofi. penhauer, mirari id odbiega mianowicie Scho i p o w i a d a : ad dla Niemca, jak

ode tak daleko,

est philosophari. A j e e l i do

to si z d a r z a , p o c z n i e si w r e s z c i e o k r e s , g d y stanie si o n z d o l n y m dejdzie koby chwila rzeczy wielkich? godzina si byo ze to, G d y na ja wyjtkowa, nieposusze

s t w a ? Nie zgadzam jedyn d z y innymi narodami,

Schopenhauerem, i istnieje

zalet N i e m c w , w y r n i a j c i c h mi rd nich

KSIGA

CZWARTA.

208. P y t a n i e czeg jest, b y katem. to s u m i e n i a . A in summa: naszem

chcecie

n o w e g o ? D e n i e m

przyczyny

przestay b y g r z e c h e m a skutki

209. P o y t e c z n o r y j . Przebacza pod tym najsurowszych teo-

si n i e j e d n e m u j e g o p r z y w a r y m o by w y z n a w a niezmiennie Natomiast ycie

r a l n e i p r z e z r z a d k i e p r z e p u s z c z a s i j e sito, j e d n a k e warunkiem, teorye najsurowsze moralne!

w o l n o m y l n y c h moralistw brano z a w s z e pod mikro skop z t m y l niezawodniejszym nemu poznaniu. ukryt, i skaza na yciu jest najargumentem przeciwko niepoda

DZIEA

NIETZSCHEGO

T.

VII.

15

226 czowiek 210. Samo w ktre nawet Obecnie miech? posiadaj sobie. Ongi pytano: co to jest i wysilano grzechu). powstaje i

227 na ziemi w y s t a r c z y b y w zupenoci, by to

wszystko, c o p o d w c z a s istniaoby jeszcze, z o d r a z y d o n i e g o p o p a d o w sza s a m o b j c z y i jo si po w r o z a ! I w a m to, z i e m s k i m t w o r o m , k t r y c h p o j c i a ogarniaj z a l e d w o par tysicy drobin czasu, naprzy krza si wiekuistemu wszechistnieniu! d l a istoty, ktrej Czyli moe lat si by co baliwi oblicza! n a t r t n i e j s z e g o ! O s t a t e c z n i e : b d m y po y c i e na dziesitki nie m o g a w y w i c z y s w e j w y o b r a n i do m o c jej przenikn s w

mieszno ? jak g d y b y p o z a nami istniay rzeczy, waciwo i jest to si i miesznoci, to naiwno Jak si na najrozmaitsze p o m y s y (pewien do wniosku, pytamy: co Opamitano jest miech ? przekonano teolog doszed

wreszcie,

t e g o stopnia, i b y p o t r a f i a

n i e m a s z n i c z e g o , c o b y s a m o w s o b i e b y o d o b r e , pi k n e , w z n i o s e l u b ze, szy, nami, rzeczy ich: o w ktrych takiemi rzeczy e istniej w s z a k e s t a n y du P o z b a w i l i m y im nie poprzednio, przyprawi nie lub nas z n a j d u j c e si w n a s i p o z a

w a s n wiekuist nud, nie m i a a na to c z a s u !

okrelamy sowy.

okrelnikw, u y c z o n y c h iby i ten pogld i

212. Z jakiej strony innego znamy siebie. mierzy dzicy. Z Zwie niem tego

c o n a j m n i e j p r z y p o m n i e l i m y sobie, e u y c z y l i m y baczmy, utrat zdolnoci uyczania bymy zarazem. stali s i rz na widok w duchu; wynika, i zwierzcia si z

bogatszymi

skpszymi

podobnie postpuj kady czowiek

ludzie

zna siebie omal jeno ze

w z g l d u na s w e siy z a c z e p n e i odporne.

211. Tym, Pragniecie siebie kie co marz o by ta niemiertelnoci. wasza pikna Wykolejeni. spoeczestwu 213. Jedni s z takiej uczyni g l i n y , i to lub o w o :

zatem,

wiadomo wolno z nich

t r w a a rzeczy

w i e k u i c i e ? musiayby

C z y t o nie bez znosi was

wstydnie ? Nie przychodzi inne przez ca wieczno,

w a m na myl, i wszyst wwczas znosiy dotych

w e w s z y s t k i c h w a r u n k a c h j e s t i m d o b r z e i nie m a j p o t r z e b y u t y s k i w a n a z m a r n o w a n e y c i e . B y w a j na t o m i a s t inni z n i e z w y k e j g l i n y n i e k o n i e c z n i e z a w s z e jest le, okrom musi b y ona szlachetniejsz, lecz jeno rzadsz , ktrym tego jedynego wypadku, gdy

podobnie jak

c z a s z w i c e j ni chrzeciask cierpliwoci? A m o e z d a j e si w a m , wa je w e zdolni jestecie na wieki rozmio To jeden jedyny niemiertelny sobie?

228 229 dano jest im y zgodnie z ich w y c z n y m celem: we si wszystkich jej innych wypadkach s szkodliwi dla co zda swe spo yciem, na cae barki g d y z a p e w n i a c i e o w a s z e j pod t y m w z g l d e m uczciw o c i : z n a m w a s j e d n a k e lepiej, samych, niole cie go skoro uczciwo trzewy rka w rk nowania nad anieli w y siebie wasza z takim moraem mora, w y m a g a j c y pa je spoeczestwa. brzemi G d y jednostka to wszystko,

chybionem,

wykolejonem zwala

zniechcenia, bezwadu, chorobliwoci, przeznw w

i moe. Z w y y n j e g o spogldacie w y sob, surowoci i posuszestwa, zwie

dranienia, podliwoci duszne za niezdrowe

na w inny

e c z e s t w a i w ten sposb t w o r z si d o k o a n i e g o wyziewy, najpomylniejszych okolicznociach nawanicowe chmury.

nawet egoistycznym, i bez wtpienia!

s t e c i e u c z c i w i w z g l d e m siebie, g d y o n w a m si n i e podoba, m u s i si nie p o d o b a ! c a j c si z z a p a e m i c z y n i c tg bosk czy ludzk, ktrej Albowiem powi upa o f i a r z e siebie, si

j a c i e si m y l , i z j e d n o c z y l i c i e si oto z j a k po 214. Precz i domagacie z si, pobaaniem! bymy wam wszake C i e r p i c i e g d y z blu pobaaniu by oglCzy to po si p o w i c a c i e : na p a w a c i e si u c z u c i e m s w e j pobaali, mocy, stwierdzonej znw

p r z e z ofiar. W istocie r z e c z y ofiarno w a s z a jest jeno p o z o r n a , p r z e d z i e r z g a c i e si o w s z e m m y l w b o g w i l u b u j e c i e si s w b o s k o c i . koszy egoistyczny wistych micie. ofiar mora i Z e s t a n o w i s k a tej r o z obowizku, ro j a k e n d z n y m i b i e d n y m z d a si w a m w posuszestwa, nie do rzeczy jednake

krzywdzicie r z e c z y i ludzi! naszem! Wam d n i e j s z y m i ze wzgldu przystoi wynagradza by dziao si to z sdu! cudzy:

Lecz c godzioby

na was samych!

s o b i e w ten s p o s b c i e r p i e n i e , uszczerbkiem mcicie si swj wasnego na w z r o k , nie k o s o i fa cigacie s w pomst patrze

z u m u : nie p o d o b a s i w a m , g d y z m u s z a powice, wy chcecie mamic

Spotwarzajc co, potwarz przyzwyczajacie

ofiarnika r z e k o m e m przebstwieniem, j a k w y si ma Sowem, upojenia i nadmiaru, w o p i e r a si upo za przez w a s pogardzany mora do odraz!

wasne gowy; szywie!

jeniu i n a d m i a r o w i w i e r z w a m zatem, i czujecie

215. 216. Mora zwierzt ofiarnych. Powi l i i m u z y k a . Pena b e z w z g l d n e m zaufaniu bogo mioci, na polegajca, dostaa o k r o m luc a si o c h o c z o , siebie s a m e g o n i e w o f i e r z e

oto h a s a m o r a u w a s z e g o i w i e r z w a m n a j z u p e n i e j ,

si k i e d y k o l w i e k k o m u innemu w udziale,

231 230 218. dzi gboko nieufnych, zych to w i c i o w y c h ? Ci bo niesychanym bezbrzene, A r t y s t y c z n e w y k o r z y s t a n i e swych nie w i e r z y l i ni owo o d r z y n a si c a e s a b o c i . Jeeli j u koniecznie m a m y mie sabo ci i z kolei r z e c z y zmuszeni j e s t e m y uzna je take z a w y s z e o d siebie p r a w i d o , t o y c z y b y m k a d e m u przynajmniej takiego zasobu siy artystycznej, iby po trafi z e s w y c h s a b o c i s t w o r z y o s o n k d l a s w y c h cnt jakote sabociami s w e m i danie sto razi cnt swoich: w muzyce i umys jaki w n a n y m stopniu celowali n i e c i e r p l i w y ton, ktrej pokj, serce szarda W a g n e r a god ducha: pragnienie r o z b u d z i w n a s po ktr w niezr jest to zaleta, Beethovena wiem gdy! ich lubuj si ni ni Pewnego skryte i dnia ogromnym ktry ich

wyjtkiem marzycielskie

swej duszy, uczucie, widome od

nawiedza ycie:

ktrego

g d y b y c u d jaki i za ba, nawet

gadka, pena zocistej jani, w y s z a nad w s z e l k i e s o w a i obrazy. Bezwzgldne zaufanie oniemia; s k r y w a si bl jaki, j a k o w e brzemi w tej b o g o

sawionej niemocie, przeto takie s z c z c i e m obarczone d u s z e b y w a j w z g l d e m m u z y k i w d z i c z n i e j s z e ani eli w s z y s t k i e inne i lepsze: opary, zatraca bowiem si przez muzyk, one, j a k staje si gdyby przez barwne ich mio niejako widz i sysz

wielcy muzycy. Jake cz szorstki, przekorny, jowialno, u Ry nie musz,

u Mozarta dobroduszna nieco pobaa

w oddali,

odbiegajcy i uciskajcy ju sw

s i r z e w n i e j s z i nie t a k d o j m u j c ; m u z y k a j e s t d l a nich j e d y n y m rodkiem, iby m o g y p r z y j r z e swemu wej kiem. nadzwyczajnemu i rozki na wie myl: stanowi, z uczuciem ulgi n a p a si to jako-

c o n a j c i e r p l i w s z e g o p r z y p r a w i a n i e m a l o po l e c z oto o d z y s k a si i podo wraliwo

bnie o d z y s k u j j tamci; saboci ich w z m o g y w n a s ich cnt i zdziesiciokrotniy dobroci. nasz na kad kropl gdziebnego ducha, gdziebnej krasy, gdziebnej

wreszcie jego wido mwi

Kademu kochajcemu przy dwikach muzyki ona m w i o mnie, wszystko!

przychodzi z a mnie,

219. 217. A r t y s t a. N i e m c y d a j od a r t y s t y , by i c h Oszustwo przy upokorzeniu. Wyrz prze

dzie blinemu s w e m u zwyciywszy sw

nierozumem wielk krzywd, idziesz do niego, upo

n a p a w a j a k o w w y m a r z o n n a m i t n o c i ; W o s i do m a g a j si, b y p o r z e c z y w i s t y c h n a m i t n o c i a c h n i s im ukojenie; Francuzi p r a g n , b y i m n a s t r c z a spo sobno do r o z m w tudzie do udowodnienia s w y c h s dw. B d m y tedy sprawiedliwi!

z n i s z c z y e b e z p o w r o t n i e j e g o s z c z c i e i oto, prno,

k a r z a s z si p r z e d n i m , r z u c a s z s w j n i e r o z u m w o b e c niego na pastw w z g a r d y i p o tej p r z y k r e j , d l a c i e bie w n a j w y s z y m s t o p n i u d o t k l i w e j s c e n i e z d a j e si

232

233 i w istocie wszystko weszo znw na dawne

ci,

tory twoja dobrowolna ujma t myl podniesiony na

c z c i w y r w n a a nie rad z odzyskania e M o r a l n o miar jest

221. ofiary. Moralno, nawp ktrej dziki

dobrowolny uszczerbek szczcia cudzego: odchodzisz duchu, swej cnoty. Atoli w inny cierpi sam t a k s a m o j a k cier pamita ci

powicenie,

przedstawia

pia poprzednio, bynajmniej nie koi go pociecha, ty nierozumny i e n a w e t t bolesn dnake nie myli a i nim dla znw rzeczy ze to powiedziae, chwil,

szczebel rozwoju. K r w i jeno i znojem znaczy rozum w gbi duszy s w e z w y c i s k i e lady, zama potne sprzeczne popdy; trzeba bowiem bez jakowego

g d y w o b e c niego pomiata j a k mi moe.

e sob, g d y b y j a k d z y tob W istocie samym wiadka, co

n o w ran z t w e j rki, je w y r w n a n e m komedy siebie, samego: na by

okruciestwa, podobnie jak przy ertwach, skadanych l u d o e r c z y m b o g o m , o b y si p r z y t e m n i e m o e .

o z e m c i e i nie p o j m u j e , odegrae t wzgldu

przed sob jednego za na W jakich cz podan. nie 222. razach fanatyzm jest natury rze ogar

siebie

zawezwae

niego, nie mydl-e sobie o c z u !

By flegmatyczne

n zapa, trzeba je sfanatyzowa.

220. P o w a g a i b o j a l i w o . Ceremonie, stroje stanowe i urzdowe, s u r o w e miny, uroczysty w y g l d , powolny chd, w y m u s z o n a m o w a si powag: jakote wogle to stanowi form uda wszystko, co zwie Grone nic wicej d r o b n e drogi bd nie oko. trwoy 223. Artystw, od owego co na poetw oka, domiar lubowaniu i pisarzy spostrzega, si sob,

co widzi ich

nia u ludzi, w istocie r z e c z y b o j a l i w y c h , c h c oni w t e n s p o s b r o z b u d z i t r w o g (przed s o b l u b p r z e d tem, co reprezentuj). L u d z i e nieustraszeni, to z n a c z y pierwotnie: kadego czasu i niewtpliwie straszliwi za jeszcze wicej nie p o t r z e b u j p o w a g i i c e r e m o n i j ; r z e t e l n o w so w a c h i gestach okrywaj saw, niesaw, jako oznaki wiadomej siebie straszliwoci.

o s z u s t w a , to ku

j a k czsto stawali n a p o g r a n i c z u , s k d r o z c h o d z si niewinnemu co bd te ku efekciarstwu; poczytuje im za win,

g d y przyoblekaj m a o w deli wielkoci, g d y c h c z d o b i i w y s z c z y t n i a , w y s z c z y t n i o n y m i j e d n a k e nie bdc; co poprzez szy, mamice osonki ich sztuki widzi wietlana, czy m y l w tej f o r m i e , w j a k i e j r o z b y s a i m p o r a z p i e r w czy to jako olniewajca zjawa

234 te jako musieli prosta kradzie, jako myl pozioma, ktr j u si n a p r z y k r z y m u s i a i do niesmaku, sprawia, doliczamy jeszcze s n a d na siebie cign.

235 jaki nam jakie

w a k o w a , o k r a w a , krasi, zawija, przypra

w i a , b y c o z niej u c z y n i , z a m i a s t b y o n i s a m i stali s i c z e m p o d w p y w e m m y l i , o h , t o o k o , c o do strzeg wasz i w chu co dziele waszem (jest rwnie wszystek wasze dobrze wasz niepokj, nalado rumieniec i maoduszno, zna naladownictwa

nieposzanowanie,

wspzawodnictwo

to jeno z a w i s t n e wasz

226. O obcowaniu ze znakomitociami.

wnictwo),

w s t y d u jak i umiejtno

w a s z u k r y w a n i a t e g o ru

mieca i przeinaczenia go przed sob!

A : P o w i e d z mi, d l a c z e g o u n i k a s z t e g o w i e l k i e g o c z o w i e k a ? B: Nie c h c i a b y m go niedocenia! N a s z e ja niedowidz i jestem n i e m n i e j s w y m i fa chepi w a d y n i e z n o s z si z b l i s k a : nieufny, on z a lubi si

224. Budowanie mu przydarzyo litociwi na duchu: i si cudz i nim n i e d o l . Ko oto s c h o d z si j e g o nie obraz

szywymi jak i prawdziwymi dyamentami.

si nieszczcie, przed

roztaczaj napali

227. W acuchach. Baczno przed wszyst

doli w k o c u o d d a l a j s i z a d o w o l e n i i z b u d o w a n i si p r z e r a e n i e m n i e s z c z l i w e g o przeraeniem i spdzili do tudzie swem wasnem

kimi duchami zakutymi w acuchy! Naprzykad przed rozumnemi kobietami, ktre zrzdzeniem losu popady w m a o s t k o w e b e z d u s z n e o t o c z e n i e i w n i e m si sta rzej. Oto na pozr gnune i n a w p ociemniae w y grzewaj si n a s o c u : by ugry; lecz skoro tylko zbliy si co k t o o b c y , g d y s t a n i e si c o n i e p r z e w i d z i a n e g o , z r y w a j si, m s z c z si n a w s z y s t k i e m ,

brze popoudnie.

225. Sposb, tem pogardy. by rycho Czowiek, sta si przedmio szybko i wiele n a s z y c h , po-

u n i k n o i c h p s i e j doli.

ktry

m w i , s t a c z a si n a d e r nisko w o c z a c h

najkrtszej znajomoci i w t e d y nawet, g d y rozsdnie m w i , p o c z y n a m y g o l e k c e w a y nie t y l k o w t y m stopniu, w jakim nam si naprzykrzy, lecz nawet o w i e l e w i c e j . D o m y l a m y s i b o w i e m , ilu t o l u d z i o m Zemsta pochwa, w 228. p o c h w a l e . Oto stronica pena

a wy zwiecie j pask: lecz g d y odgadnie-

236 c i e , e w tej pochwale kryje si zemsta, w y d a si noci, tego czowieka prostego od czowieka

237 b y lud, k t r y nie o d r n i a p r o s t o t y o d n i k c z e m nikczem

w a m ona niemal za subteln i u b a w i w a s w i e l c e mn stwem drobnych miaych r y s w i obrazw. Nie czo wiek, lecz zemsta jego jest tak subtelnie s z c z o d r a i p o m y s o w a , o n z a l e d w o w i e o tem.

nego! Na

odparcie moralnej

p y c h y niemieckiej do wicej!

jednego

s w e c z k a schlecht i n i c

232. Z dysputy. 229. D u m a . Ach, czowieka, ktrego w r z u c o n o do jemnic! wpija w y w s z y s c y nie z n a c i e u c z u c i a na tortury, wci poczem znw 233. S u m i e n n i . C z y c i e zwrcili szej 230. Utylitarnie. moralnych korzy pogmatway Odczuwania w rzeczach myl ktrzy mym jest c e n i e ? o sobie radziby ow Oto rd takich, i w sobie si tudzie uwag, rd poczuwaj si i n n y c h , sobie sa celi a w r a z z n i m j e g o ta jeszcze zbami. mwienia! B: m w m y ju o tem! A: Tedy Mj nie drogi, mam zachrype susznoci. od Nie

brano si

wiziennej

w ni

C wy wiecie o tryumfach dumy ludzkiej!

jakiego rodzaju ludzi nieugita sumienno w najwy ktrzy lkaj si do wielu n i k c z e m n y c h skonnoci, k t r z y t r w o n i e o ile m o n o c i ukry i sw wntrzn obowizkowo

si obecnie dla

do t e g o stopnia, za wanie

istot, c i

staraj nieugit przez to

imponowa

i dla jednego czowieka poyteczno p r z e m a w i a na jakiego niemu. morau, drugiego przeciwko

sumiennoci na

ci z p o m o c nieugitego i s u r o w e g o wraenia, wy wieranego wadnych). i n n y c h ( m i a n o w i c i e n a pod

231. O cnocie niemieckiej. Jak zwyrodnia wobec tytu si Lk przed przed sw

234. s a w . A: I i rozmylnie kto wzdraga swego

y m w s w y m smaku, w, stanw, strojw,

jak niewolniczym

saw,

obraa

okazaoci i przepychu musia

238 c h w a l c , i z o b a w y przed p o c h w a nie lubi s u c h a s d w o sobie, t o wierzcie to bywa! szaku ! mi lub Jeno nieco z d a r z a si, to mj bywa n i e w i e r z c i e ! B : T o z d a r z a si, cierpliwoci, moci Py

239 p o g l d w p a r t y j n y c h i nagle, p e w n e g o dnia, p r z y c h o dz do przekonania, e kto o wiele s u r m w donie. z myl, e trzeba bdzie umilkn! tem, i n i e k i e d y n a n o w n u t . moniejszy uj O c z y w i c i e , nie m o g p o g o d z i si

O d z y w a j si za

235. Nie przyj podzikowania. co na jedno Juci Denie sobie miast samej, cierpkie bytu i to do

238. w d z i k u . Gdy silna natura wdziku do bohate

w o l n o o d m w i p r o b i e , a l e p r z e n i g d y nie w o l n o n i e p r z y j p o d z i k o w a n i a (lub, przyj je chodno i gboko i dlaczego ? wychodzi, To obraa konwencyonalnie).

nie m a p o c i g u d o o k r u c i e s t w a i n i e p o d l e g a w c i dy mimowolnie do sdy przyczaj do religijnych albo te uciekaj sobie si lub sianowi to jej odznak. r w p o g a r d y ludzi, oszczercw obyczajw staraj si S a b e c h a r a k t e r y l u b i nato filozoficznych w ten sposb i j a k o w si.

si d o s u r o w y c h

uciliwych wyrobi

powoa: charakter

236. K a r a . Szczeglniejsza kara! z win: sama. Nie oczyszcza wrcz przeciwnie, kala to rzecz, nie ni ta nasza

A c z y n i to r w n i e mimowolnie.

zbrodniarza,

rozgrzesza zbrodnia W s k a z w k a n a s i dokonali brzydota jest s i tedy na w ich 239. dla m o r a l i s t w . Muzycy odkrycia: sztuce nigdy z a j m u j c a Rzucaj j a k pijani, atw nie ciemne wietlana i szma moliwa! jeszcze tak

wicej

wielkiego

237. T r o s k a stronnictwie gie lata mniej dotkliwa: p a r t y j n a. spotyka i W kadem niemal

ten r o z w a r t y teraz

ocean brzydoty uzyskano blaski odwag

a twrczo muzyczna bya rzecz. Dopiero to, na ktrym dopiero

oglne zota

z d a r z a si p r z y k r o m i e s z n a l e c z nie o n a t y c h , k t r z y p r z e z du szanownymi szermierzami

uwydatnia teraz ma

si n a j n i k l e j s z a si

smuga piknej m u z y k i , ragdu;

siejc

byli w i e r n y m i

w p r a w i su-

240 chacza w w jednem sza oburzenia i zaprze si mu w oddech, by s p o k o j u na otrowsku chwili przedstawia si dola jego bohatera

241 od

mgnieniu

pogrania

wielkiej zbrodni! Dopiero w t e d y w tym jednej i sens

p o c i g a dewbrew Tristana oboje

poi si z kolei u c z u c i e m bogoci, w o g l e w y c h o d z i n a dobre. trastu: dopiero teraz najsilniejsze

co ocenie m u z y k i efekty s mo

monicznie i z a c h c a podobne nia demonicznie z n a c z y korzyci Czyli i Isoldy eskich, i wam yciu, si to gwoli zdaje,

natury do n a l a d o w a wypadku: myli i moralny popdowi-

D o k o n a n o odkrycia kon

l i w e i t a n i e : nikt j u nie p y t a o d o b r m u z y k . A l e m u s i c i e si s p i e s z y ! S z t u c e , tego nia. by odkrycia, Oh, za mogli nie mona gdyby myliciele ktra dokonaa ju dugiego mieli trwa si taki such, rokowa nasi muzyki taka na

z w r a c a si p r z e c i w a m a n i u l u b w ma gdy wiaroomstwo Szekspir, to przyprawia lubuj dusza szklanej le p o e t w , kt si w n a nie na wicej sercu Fi-

o z g u b ? B y o b y to w y p a c z a n i e m myli rzy, j a k w s z c z e g l n o c i telnych wina nastrojw

porednictwem si znw

wsucha

w dusze m u z y k w naszych! Jake dugo trzeba cze ka, zanim i na nie swe nadarzy sposobno po zym uczynku pod muzyk Ongi chwycenia wntrznego przeczuwaj wasne zgoa, czowieka

mitnociach dla nich s a m y c h , nie z a dla i c h m i e r kiedy lgnie do y c i a anieli kropla do tudzie zarwno loktecie, mogliby jednake gnie zgoa jak-e szyby. Nie

niewinnoci tego u c z y n k u ! dzieje, dzieje

G d y m u z y c y nasi duszy.

zgubne jej nastpstwa acz w nie

i podkadaj zeszpecenia

Szekspirowi jak Sofoklesowi (w Ajaksie, Edypie): wymienionych j d do tego. z atwoci bynajmniej uczyni dwigni

wypadkach dramatu, T a k samo, woa: bla

dobry muzyk sia b y

niemal z dbaoci o swoj

sztuk mu

dobrym czowiekiem. A teraz!

roztaczajc obrazy z ycia, zniechca nad pospne, ten a rozkosz grone,

poeta

t r a g i c z n y nie p r a Owszem jest sonecznym to burzliwe

do ycia! nieraz

rozkoszami

240. O moralnoci sceny. Kto i mniema, e i

zimne,

skiem przepojone istnienie! i zawsze mawia upojonej on i zachowa z oddali sztuki Szekspira Macbeth'a c y i , t e n si m y l i : taa oddziaywaj i myli si moralnie raz patrzy widok n a to, n a c z y j

ycie to p r z y g o d a , si stron! i

swj charakter

bez wzgldu T a k prze epoki,

przychylacie

odstrcza nieprzeparcie

od zdronej ambijeszcze, sdzc, i

niespokojnej bardziej i do

krzepkiej

odurzonej s w y m nadmiarem k r w i i enerz o w r o g i c h c z a s w : dla s w y c h poj przy jestemy cele szekspirowskich drama

S z e k s p i r o d c z u w a p o d o b n i e j a k on. K o g o i s t o t n i e op szalona ambicya, ten na w swj wzr p r z y p r a w i a bo najostrzejsz Odczuwa-e n i e po z rozkosz, hatera o zgub, kiedy za namitno b y w a to dla

gii, z o d d a l e n i a tego zmuszeni tw dopiero

nagina

wanie

s t o s o w y w a , t o znaczy ich nierozumie.

p o n t w g o r c y m tej r o z k o s z y n a p o j u . poeta inaczej ? Jake

dostojnie i bynajmniej

DZIEA NIETZSCHEGO T. VII.

16

242

243

241. L k co obecnie i inteligencya. z ca Jeeli t o prawda, utrzymuj, i n i e

rzeczy.

C h c c z a u j r z e c z y , nie o t r z y m u j e m z n w si przed historya poznania.

w w y n i k u nic oprcz zwierciada. T a k stawia najoglniejsza stanowczoci

w wietle naley szuka p r z y c z y n czarnego zabarwie nia s k r y : t o c z y nie m o g o b y ono b y o s t a t e c z n e m nastpstwem gromadzanych nia s k r y ) ? czstych i przez Z a u innych dugie t y s i c l e c i a na Lubowanie obecny popd i do do si w y b u c h w w c i e k o c i (oraz przekrwie inteligentniejszych skry? 244. r z e c z y w i s t o c i . Nasz si rzeczywistoci si jeno tem, p o p d to nie naj tmaczy

s z c z e p w r w n i e c z s t y przestrach i blado nie w y w o a y snad w kocu biaego zabarwienia Bowiem stopie lkliwoci jest miar inteligencyi:

lubowania przesytu

m a m y go niemal w s z y s c y i tak dugo nie w nierzeczywistoci. jawia si obecnie, bez

znajdowalimy upodoba

a p o d d a w a n i e si lepej w c i e k o c i oznak, e z w i e rzco c z y h a j e s z c z e w pobliu i radaby w z i z n w gr. Brunatna szaro stanowiaby przeto pierwo tne z a b a r w i e n i e c z o w i e k a c o z m a p y o r a z nied wiedzia, i susznie!

S a m w sobie wyboru

z b y t p o d a n y , z w a s z c z a w tej f o r m i e , w j a k i e j p r z e subtelnoci: mniejszem jego niebezpieczestwem jest niesmaczno.

242. N i e z a l e n o . Niezaleno (w najsabszej swej d a w c e z w a n a w o l n o c i myli) jest f o r m reszuka, nad czem mgby, panowa, zygnacyi, ktr wybiera wkocu czowiek dny wa dzy: dugo i n i e z n a l a z n i c o k r o m siebie. Subtelno gniewao to, e le

245. poczucia mwi, i m o c y . Napoleona nie okamywa siebie

pod t y m w z g l d e m : wszelako j e g o dza panowania, nie p o m i j a j c a mwi dem gorzej, a d n e j s p o s o b n o c i i s u b t e l n i e j s z a od doprowadzaa go do tego, i mg uczu, mwi. gdy Mci si anieli swych jego subtelnego ducha,

w t e n sposb na s w y m g n i e w i e (by z a z d r o s n y w z g l wszystkich posiaday po wi 243. D w a kierunki. Badajc zwierciado samo t g e ) i rozkoszowa rozkoszowa poznania, i si si s w e m autokratycznem

d z i m i s i . Ze wzgldu za na uszy i sd suchaczy niem raz jeszcze: le do nich, d a w a niejako do zawsze jeszcze
16*

w sobie, nie o d k r y w a m y na niem ostatecznie nic o p r c z

mwic

245 244 d o dobrze m w i . Co w i c e j , r a d o w a si w skrytoci myl, i byskiem i g r o m e m n a j w y s z e j p o w a g i p o l e g a j c e j na skojarzeniu genialnoci i m o c y ole pia sdy w duszy i smak w bd wprowadza, podczas gdy prze 248. Udanie dobroci ktre pragno jako obowizek. si najwicej za dobro: Do rozwoju udawanie, gdzie jego wyznaj obie chodne i dumne i g r u n t o w n y c h rodw, co w y s o k o s t a w i a y rozum, w chwalebnych mniejszej wagi. czy zdronych celach, rzecz to ju

wiadczenie, e on l e m w i . Napoleon, jako naj zupeniej przemylany i w y k o c z o n y t y p jednego po pdu, do staroytnej naley ludzkoci: znamiona jej m i a n o w i c i e prostot struktury jakote p o m y s o w e w y snucie i w y k s z t a c e n i e li j e d n e g o lub niewielu moty w w nie t r u d n o w n i m r o z p o z n a .

przyczynio

dugie

uchodzi

wszdy,

istniaa w i e l k a potga, w y t w a r z a o si p r z e w i a d c z e n i e o koniecznoci t e g o wanie rodzaju udania g d y na pawa ono p e w n o c i i ufnoci tudzie zestokrotnia Podo r z e c z y w i s t s u m f i z y c z n e j siy. K a m s t w o j e s t , j e e l i nie macierz, to przynajmniej m a m k dobroci.

246. Arystoteles wielkich geniuszw bardzo wiada Arystoteles. i m a e s t w o . obdowi, Dzieci po

bnie

na

wyksztacenie wymaganie

rzetelnoci

miao i

przemony rzetelno

wpyw podlegaj Miao dzieci ludzi

pozorw

uczciwoci

ci: mianowicie si wkocu siebie, w a

rd arystokracyi natur: narzdy udanie ogrodzie

dziedzicznej. Du unicestwia obudy. ostate zgoa

gotrwae wiczenie w jakowem udaniu przedzierzga cznie i instynkty stanowi

cnotliwych upoledzeniu u m y s o w e m u

to b y dla ludzi wyjtko

w y c h zacht do maestwa ?

nieoczekiwane owoce w

247. Pochodzenie dzi, ich nieporzdek i lichego temperamentu. niektrych s lu ostateC z y to

249.

moebne zawsze

b y

samotnym!

Nieskadno i niespjno cznemi nastpstwami

w umyle

L k l i w y nie w i e , plecami czyha

co znaczy by samotnym: za

jego

niepomiarkowanie

n i e p r z y j a c i e l . O h , k t po

przemnogich

l o g i c z n y c h niedo

trafi o p o w i e d z i e n a m d z i e j e t e g o s u b t e l n e g o u c z u c i a , k t r e z w i e si s a m o t n o c i !

kadnoci, niecisoci oraz p r z e d w c z e s n y c h wnioskw, j a k i c h d o p u c i l i si i c h p r z o d k o w i e . L u d z i e o d o b r y m temperamencie pochodz natomiast z rozwanych

246 wisto. 250. Noc i muzyka. Ucho, ten narzd trwogi, 254. Wyprzedzajcy. ich w y c z e r p u j c a Wyrniajc, lecz Gdy olbrzymiej wikszoci ludzi

247 brak po

prostu oczu, by j z o b a c z y . A l e to takie nudne!

z d o a o tak b a r d z o w y d o s k o n a l i si j e d y n i e dziki mro k o m n o c y j a k o t e z a m i e r z c h o m c i e m n y c h j a s k i i bo rw, zgodnie ze sposobem ycia trwoliwego, to zna czy najduszego ludzkiego okresu, jaki dotychczas za ona istnia: za dnia jest u c h o mniej potrzebne. Std cha razem niebezpieczn waciwoci natur poetyckich jest wyobrania: wyprzedza to, c o b d z i e i b y b y m o g o , p r z e d w c z e n i e n i e m s i rozkoszuje i przedwczenie n a p a w a piounem cierpie nia, z a w s t a n o w c z e j c h w i l i d o k o n y w a n i a si i c z y n u 251. Stoicznie. ci stoika, Istnieje pewien rodzaj wesoo jest ju z n u o n a . brze zna syn mj, jeeli Lord Byron, syna, k t r y a n a d t o do pamitniku: musi zosta czem to uczucie, powiada w s w y m

rakter muzyki, jako sztuki n o c y i zmierzchu.

bd mia

kiedy tene

c z u j e si s k r p o w a n y m cere

najzupeniej p r o z a i c z n e m a d w o k a t e m lub k o r s a r z e m .

moniaem, ktry sam s w e m u postpowaniu w y z n a c z y ; r o z k o s z u j e si on p r z y t e m sob w roli w a d c z e j .

255. 252. Z a s t a n w m y kozem ofiarnym. si. Winowajca karany nie R o z m o w a o muzyce. A: C pan sdzi

0 tej m u z y c e ? B: P o k o n a a m n i e , nie m a m n i c do p o w i e d z e n i a . S u c h a j m y ! O t o z a c z y n a si n a n o w o ! A: Tem lepiej! Teraz kolej na nas j pokona. Radbym powiedzie przy 253. Oczywisto. tak Fatalnie! N i c nie w y m a g a jak oczypierwszym panu kilka moe sw o tej m u z y c e . jest j u tym, ktry dopuci si c z y n u . Jest on z a w s z e

I zarazem z w r c i u w a g pask na dramat, ktrego suchaniu p a n nie c h c i a w i uszu i wicej, d z i e . B: A: Owszem! Mam dwoje

j e e l i t e g o p o t r z e b a . N i e c h p a n p r z y s u n i e si b l i e j ! T o j e s z c z e nie to, c o o n c h c e n a m p o w i e d z i e , jeno przyrzeka, i powie co, co niedotychczas

niezbitych i u p o r c z y w y c h

dowodze

248 sychanego, to gesty. kada jak wida z tych znaki! oto g e s t w . G d y s moment bre, nabra uroku wca duszy! wego. Ale milknie! gdy

249 demonicznoci! Co to za zna nas fortelami trybuna I ludo e ani to nad m i l k n i e ! B: uledz dobrze,

J a k on daje

J a k si p r o s t u j e i r o z

Ujarzmia muzyka

ramiona! Zda mu

si t e r a z , i n a s t a

n a j w y s z e g o napicia: jeszcze d w i e fanfary, i roztacza oto s w j t e m a t , w i e t n y i s t r o j n y , kny rumak ? Do, raz podoba on si gdyby dwiczcy d r o g i m i k a m i e n i a m i . C z y t o p i k n a k o b i e t a ? C z y pi e spoziera z z a c h w y t e m dokoa, z a c h w y t u , d o p i e r o te temat w zupenoci, Ah! barwa teraz si na n o w e i miae C z y pan lecz i na zdrowia na piknie, g d y ma zebra spojrzenia mu jego

sucha duej sw paskich,

m o j e s i y ! W o l sto r a z y

zudzeniu,

e l i w z o r e m p a s k i m p o z n a r a z p r a w d ! A : Oto, co chciaem od pana usysze. Podobnie jak pan my l obecnie dnego przy i wszyscy najlepsi: Wnosicie suchu, c i e s z y w a s to, e p o w y m a g a n i a niewybre nie powodujecie sw po si naj z w a l a c i e si u d z i ! podliwego suchaniu

staje si p o m y s o w y m , p o r y w a rysy. Jak swj si u w a a ? zna nie t y l k o Wie,

temat u w y p u k l a ! c o t o jest

sumieniem

artystycznem, gubicie

subtelniejsz

rzetelno

drodze! skada

u p i k s z a n i u ! siebie, anieli

I p s u j e c i e tem s z t u k o r a z kw, tylekro odrni zyki w swych jeeli

artystw! Ilekro

i u m i e ni si popisa, jest subtelniejszym z n a w c przypuszczaem. A teraz nabra prze konania, i przekona s w y c h suchaczy, b y s k a s w y m i pomysami ni to najwaniejszemi r z e c z a m i p o d so cem, bezczelnie w s k a z u j e p a l c e m n a s w j temat, j a k g d y b y w i a t b y go niegodzien. Ha, j a k on niedo wierza! uje szy Bylebymy tylko nie poddali si znueniu! zmysw, W i c grzebie s w melody pod sodyczami odwo si n a w e t do n a s z y c h p o l e d n i e j s z y c h pan, jak wyczarowywa A kiedy by n a s podnieci i w ten sposb z n w ujarzmi. Sy ywioowo gromkich zauway, e te n a s wma i burzliwych rytmw!

cie donie do oklaskw a usta do s t w i biada, muzyki zarwno ktra li

p o c h w a l n y c h okrzy e nie umiecie winnej. spotyka Nie si zej m u jest dla

r k a c h m a c i e s u m i e n i e arty oni z a u w a , od jak muzyki drug

niewinnej pierwsz tylko

rozumiem bynajmniej przez w obu dziedzinach! m n i e ta,

to dobrej i

Niewinn

m u z y k

o sobie myli, w siebie wie co do gdzie

rzy, zapatrzona w siebie o c a y m zapomina wiecie, to mimowolny siebie odzew i najgbszej samotnoci, zgoa ju nie wie, e m w i o sobie

t a m istniej s u c h a c z e , efekty, powodzenia. A naostatek:

n i e p o r o z u m i e n i a i nie m u z y k a , k t r co tylko

p r z e j m u j , d a w i i o m a l d r u z g o c , o d w a a si z n o w u wple s w j temat w zamt y w i o w i mie wia w nas napoy oguszonych I i wstrznitych, wierz mu ju rozhuku ywio na do-

syszelimy, j e s t wanie owej niezwykej i szlache t n e j m i a r y , z a t o w s z y s t k o , c o o niej p o w i e d z i a e m , byo zmylone, prosz zoliwo, stpi jeeli pan w i c i pan lubi t mi zatem p r z e b a c z y moj moe! pan B: tedy Ah, do Godzien przebaczy

e to wstrznicie i oguszenie nasze jest nastpstwem jego czarodziejskiego tematu. wspomnienie owego odtd s u c h a c z e : z p i e r w s z y m d w i k i e m o d z y w a si w n i c h wstrzsajcego wychodzi w to w s p o m n i e n i e tematowi

muzyk ?

odpuszczenia wielu grzechw!

250 256. S z c z c i e z y c h . C i cisi, w kj, rzadk znany i niezwyk sercu, rozkosz czsto w p o s p n i , li l u dolce far niente, 260. Amulet jest zaleny czem 257. Obecno z a w s z e temi sowy, by wypowiedzie mamy dej chwili wyrazi. sw. Wyraamy swe myli ka 261. P o c o bg jaki 258. Schlebianie den nym pogaska: skrami jak psu. Do tego zawieci psa raz je i zamigoce go Demon ludziom Nie m w i ju o mnie, potgi. 262. Nie ndza ani wol, kiedy ta wznioso! Oh, znam jzyk. od z a l e n y c h . Kto

251
L e c z brzmiaaby ona j a k zemsta a ten g o d n y czo w i e k tak bardzo ceni prawd!

d z i e m a j c o , c z e g o o d m w i i m nie m o e c i e , j a k o j a k i w y z o c o n y z a c h o d z c e m s o c e m w i e c z o r n y spo jeno nkanemu, rozdziera nemu i zatruwanemu uczuciami.

bezwzgldnie

jakiego pana, ten winien mie co, trwog i pana s w e g o dziery na s z c z e r o lub ostry

wzbudzaby

w o d z y , n a p r z y k a d p r a w o albo

ktre m a m y na podordziu. L u b w zupenoci: jeno tak myl, dla ktrej posia

me podejrzenie

d a m y na podordziu sowa, m o g c e j w przyblieniu

ja to

z w i e r z ! W p r a w d z i e w i c e j p o d o b a s i sobie, g d y j a k stpa na d w c h nogach, ja w s z a k e je znw na swe cztery opada apy: wy

glda w w c z a s bez porwnania naturalniej!

a natychmiast

kady inny pochlebca i bdzie dowcip Dlaczeg nie m i e l i b y m y

na swj sposb.

w tej formie znosi! dza nie, m i o p o t g i j e s t d e m o n e m c z o w i e c z y m . D a j m y 259. B y y c h w a l c a . wszystko, zdrowie, to bd gdy poywienie, zawsze w mieszkanie, rozrywk mimo i niezadowolonymi: powiedzie. nieszczliwymi czeka i czeka,

demon

aczkolwiek zna teraz prawd i mgby j

d o m a g a j c si z a s p o k o j e n i a .

Odbierzmy im wszystko,

252 lecz zaspokjmy w zamian jego jednego: szczliwi, tak powiedzia szach: niechaj j u to szczliwi, jak tylko a bd omal ludzie w i de wier za si Teatr jakiego ludu w nim i scenie ma sw 265. epok. Gdy swych

253

mony by mog. Lecz poco ja to mwi? To Luter samo, i lepiej ode ycie, cze, mnie, rodzin, wyobrania poda na Wydr nam mienie: p o c z y n a si c h y l i k u z a n i k o w i , b u d z i wystawiania on znosi liche naladownictwa epoce epickich j e s t z a bliski, wzlotnoci

przepada! wszak

krlowanie

bdzie

potrzeba

wsze naszem. Tak! Tak!

Krlowanie!

wwczas

wyobrani natomiast we waciwej rapsodw stanowi 263. Sprzeczno z ciaem i dusz. W tak hamulec, za okrelony, nie z a s k r z y d o za ciki, wyobrani: za mao

teatr oraz u d a j c y bohatera aktor w nim

i marzenia.

z w a n y m geniuszu zachodzi raz posiada on mnstwo wolnego ruchu, to znw

fizyologiczna sprzeczno:

dzikiego bezadnego, mimo wiele najdoskonalej celowej co Bez i sam skuje! za niejednokro tego widoku 266. w d z i k u . Zbywa oh, lecz jake cnot, mu na wdziku

dziaalnoci ruchu przytem ma on zwierciado, o b a te r u c h y o b o k siebie i w sobie, tnie wbrew sobie pokazuje. Skutkiem

b y w a on czsto nieszczliwym, w c h w i l a c h z a twr c z y c h , k i e d y c z u j e si n a j l e p i e j , z a p o m i n a , i w a n i e wtedy p r z y pomocy najdoskonalej ci d o k o n y w a celowej dziaalno czego fantastycznego i nierozumnego

wie o tem: Surow

umiejtnie to ma r u b a s z n y m i kon

pospnoci spojrzenia, udan bytu i ludzi,

nieufnoci

wzgldem

c e p t a m i , p o g a r d w y t w o r n i e j s z e g o sposobu ycia, pa t o s e m i u r o s z c z e n i a m i , f i l o z o f i c y n i c z n ba, w c i gem rakter. poczuciu tego niedostatku wyrobi si n a c h a

(na t e m p o l e g a c a a s z t u k a ) d o k o n y w a m u s i .

264. U m y l n a p o m y k a . Zawistni ludzie o subtelniejszem powonieniu unikaj dokadniejszego po znania s w y c h wspzawodnikw, by mogli z a c h o w a Skd charakteru jak on, na ta duma! 267. Charakter pewnego szlachetny o d i nie ma, zasobu nawy-

p o c z u c i e s w e j nad nimi w y s z o c i .

nikczemnego

rni si tem,

podordziu widzenia:

knie i punktw

przypadkowym

zbiegiem

254 okolicznoci nie odziedziczy i nie p r z y s w o i ich sobie drog wychowania.

255 p o z a t w a s z tolerancy wiedzy! W skrytoci serca z d a j e si w a m m i m o w s z y s t k o , pozwala cznikiem, 268. Scylla i Charybda dla sprawy, mwcy. a nie Jake to szych! jej istnie, co w i wicej, nie stosunku do tej e ona wam nie p o t r z e b n a , e to wspaniaomylnie z w a s z e j strony b y n a w e t jej rze wywzajemnia do pogldw si wa aczkolwiek wy, od wiedza

wspaniaomylnoci Wiecie wiedzy jej

tolerancyi

z g o a nie kt-

m a c i e p r a w a ? e t e n g e s t a s k a w y w i k s z j e s t znie wag nieskrywanego w oczy i szyderstwa, pycha rem parska tego, czasem wam kapana lub nie udrcza

b y o t r u d n o m w i t a k w A t e n a c h , b y s u c h a c z e zo stali pozyskani odstrczy ich p r z y t e m f o r m , l e c z z a r a z e m nie d o p u c i , i b y d l a formy zapomnieli o sprawie! Jake to j e s z c z e trudno pisa w ten sposb we F r a n c y i !

artysty ? Z b y w a

surowoci sumienia w z g l d e m rzeczywiste,

co jest p r a w d z i w e

i nie boli w a s m y l , e p o m i d z y w i e d z a o d c z u w a niami waszemi zachodzi sprzeczno, r z d z c e m w a m i p r a w e m nie j e s t g o r c z k o w e p r a g n i e n i e p o z n a n i a , n i e odczuwacie zgoa obowizku zwraca s w e spojrzenia n i e p o m i j a ni znacie tego, e a

269. Chorzy osmtnieniu i sztuka. stosowa Przeciw duchowemu zmian wszelkiemu naleaoby jakote

tam, g d z i e d o k o n y w a si poznanie, czego, go nie co poznawane zdolni bywa. jestecie Nie czemu tyle tolerancyi znacie,

i zrozpaczeniu

okazujecie! I jeno dlatego, przybiera takie

przedewszystkiem

dyety

c i k f i z y c z n prac. J e d n a k o w o ludzie n a w y k l i si g a w t y m w y p a d k u po rodki odurzajce: odurza si n a p r z y k a d s z t u k ze s z k o d dla siebie i dla sztuki. C z y l i nie widzicie, i, uciekajc si w chorobie do sztuki, z a r a a c i e s w e m n i e d o m a g a n i e m a r t y s t w ?

s k a w e miny! T o w a m , w a m w a n i e z a i s k r z y b y si w z r o k fanatyzmem i zoci, g d y b y s w e m i zawiecia dom my kiedy wiedza w oblicza nas tedy obchodzi, e widziada! znaczym! jestecie oczyma wasze! C A c

toleranccy wzgl

n a w e t nie w z g l d e m n a s !

270. Rzekoma t o l e r a n c y a . Zacne to, y co Nastrj wymownie

271. g o d o w y . Wanie d do uzyskania t y m ludziom, potgi, nie

c z l i w e i rozumne sowa, w y r z e c z o n e przez w a s o wie d z y i na obron wiedzy, ale! ale! rzuciem ja okiem

najzapamitalej

j e s t b o g o c z u si

p o k o n a n y m i ! Na-

256 gle ki! si i gboko Da pdowi zapa w uczucie dokd? to, gdyby Wielka w to wir ja czciej obok e o c z y mowa Bg zdarzaj i usta si r a s y ksztatw licuj

257 pokrzyowane, u ktrych cielesnych (naprzykad, wzajem) musi te przeja od kogo:

sobie

wydrze

z rk wodze i przyglda przy kto i co j wywiad

dysharmonii nie

niewiadomo w z g l d u na

suga, bez

w i a si z a w s z e d y s h a r m o n i a n a w y k n i e j a k o t e p o j wartoci, stworzy (Livingstone zasysza ludzi biaych i czarnych, pokrzyowanemi jest ostatecznym wessa i si w t e m , si dyabe za moralnowynikiem wydziele, e nur coraz gdy

c z y : t a c y m y w w c z a s szczliwi i bezpamitni, czu j e m w o k siebie gbszych z potgi! Otomy niezwyk cisz ziemi! jak g d y b y w naj Wy rdzeniach Otomy cakiem wyzuci

mieszacw). krzyowanemi ciami: spokojniejsze. niezliczonych tujca w

P o k r z y o w a n e r a s y s te z a r a z e m pokulturami, Czysto d z i k s z e , o k r u t n i e j s z e , nie-

i g r a s z k si p r a o d w i e c z n y c h !

tchnienie jest w tem szczciu, otrznicie wielkiego brzemienia, staczanie si w d bez trudu g d y b y za s p r a w lepej siy cienia. u s z c z y t u , atoli p r z e m o g o mu usn ciwnem szczciu o zdaniem dnym Od czasu niusze. polega znw To sen czowieka, wst c e l j e g o z n a j d u j e si z d a r z y o si prze d bez w oto o wrcz si go znuenie, staczaniu

bywaj zazwyczaj

przystosowa,

pujcego na gry: wprawdzie w drodze i m a r z y

z a postp ku czystoci

objawia

rasie jakiej sia

ogranicza

bardziej do poszczeglnych w y b r a n y c h funkcyj, krotnie wprost sprzeczne czynnoci: tego

poprzednio rozpraszaa si na p r z e m n o g i e i niejedno rodzaju ograniczenie m a te z a w s z e pozr niejakiego z u b o e n i a tudzie szcie pomylnie w y m a g a przezornej i subtelnej oceny. wre do koca, przechodzi na wasno G d y w s z a k e w proces oczyszczenia dobiegnie cakowitego tego te rasy, zawsze ustroju w s z y s t e k zasb ktre na doszy sile do stanu

najmniejszego wysiku. Opisuj szczcie, s n a d j e s t nie o b c e potgi do czasu pragn dzisiejszym Europy one zapa w spoeczestwom

jakie m e m uznojonym i Ameryki. omdle wszech jest si

n i e rozkosz t daj im wojny, Ochonwszy z jakiego nowoczesny wolniejszym, nastrj krzepszym, pochaniajcego i miadcego

sztuki, religie, ge przelotnego

si, z u y w a n y c h czystoci, zyskuj

w r a e n i a a na n i e m godowy! chodniejszym, suro

p i e r w e j n a w a l k d y s h a r m o n i j n y c h w a c i w o c i : dla i krasie. Grecy kiedy przedsta osign

w s z y m i ku wrcz

p r z e c i w n e m u niestrudzenie z d a

w i a j n a m w z r r a s y i kultury, ktra dosza do stanu czystoci: i prawdopodobnie da si c z y s t a europejska r a s a i kultura.

si d a l e j : m i a n o w i c i e k u p o t d z e .

272. O c z y s z c z e n i e niema zgoa ras czystych; rasy. O ile si zdaje, P o c h w a a . wieka,


DZIEA

273. Jeste widzisz, e w towarzystwie chce ci czo

s j e n o takie, k t r e s t a y

si c z y s t e m i , a i te n a l e do w i e l k i c h rzadkoci. N a j -

po

ktrym
T. VII..

chwali:

NIETZSCHEGO

17

258 zagryzasz kielich przyblia! zdawmy pochwa, chylno! wargi, Pijmy umy A teraz, serce si ciska: ach, g d y b y n i e o d e j m u j e - g o on, sodki bezwstyd dla wzgard zatem ten Jak czsto!

259

odjto!

Lecz

owszem chwalcy, jego

276. Jak niespodzianie! Ilu

wstrt i gbok

treci

t o m a o n k w d o c z e k a o si ranka, g d y i m zawitao, e ich mode ony s nudne, a w r c z przeciwne maj o sobie zdanie! Nie m w i c j u o kobietach, k t r y c h ciao jest chtne ale dusza m d a !

twarz w zmarszczki kiedy odnis kielich ju

rozradowania s w przy budzi wypity,

i w d z i c z n o c i ! to c h c i a si w n a s p r z e w i a d c z e n i e , w s w y c h oczach, stwo oczywicie! chwal.

nam okaza

e on niepomiernie urs bowiem nad nami zwyci

a i nad sob samym, ten pies! 277. Cnoty z i m n e i ciepe. Odwaga jako nosz jedna cnoty bogob y b y ten,

g d y nie a t w o m u p r z y s z o w y m d z n a sobie t po

chodna nieustraszono i dzielno, oraz o d w a g a jako k r e w k i e n a w p lepe j u n a c t w o obie 274. P r a w o i przywilej ludzki. M y ludzie kie miano! ktoby A jednak jak i jeno bardzo ciepo z i m n e od c n t mniema, ciepych! rni si przysparza Prawda zimna jak

I gupcem

j e s t e m y j e d y n e m i istotami, k t r y m , g d y s c h y b i o n e , dano jest przekreli siebie g d y b y le z b u d o w a n e zda nie, b e z w z g l d u n a to, c z y u c z y n i m y t o n a c h w a l u d z k o c i , c z y z e w s p c z u c i a d l a n i e j , c z y t e z od r a z y d o siebie.

s t a n u : n i e m n i e j s z y m w s z a k e g u p c e m ten, k t o p r z y pisywaby go jedynie chodom! si tak, i l u d z k o c i wydaa si zarwno rzecz waga iczy przedstawia ciepa od

nader

poyteczn jakote

nie t a k c z s t , b y o b u j e j o d m i a n n i e g o d z i o si zado d r o g o c e n n y c h klejnotw.

275. O d m i e n i o n y . Oto sta si c n o t l i w y m je Ujmujca znaczy, szo si

278. pami. Piastujc w y s o k go

dynie dlatego, by sprawia przez to przykro innym. N i e o g l d a j c i e si t a k c z s t o z a n i m !

d n o , d o b r z e j e s t w y r o b i sobie u j m u j c p a m i , t o zapamita w sobie o ludziach, wszystko z ktrymi we i na tem


17*

styczno,

najlepsze

261 200 poprzesta: utrzymuje si ich t y m sposobem w przy jemnej wiek ze zalenoci. sob Podobnie moe postpowa czo czy niedostatek samym: posiadanie S z k o d l i w o 281. urody. Ta kobieta jest

ujmujcej pamici rozstrzyga ostatecznie o j e g o w a s n e m z a c h o w a n i u si w z g l d e m siebie s a m e g o , o do stojestwie, dobroci albo nieufnoci przy o b s e r w o w a niu s w y c h z a m i a r w i skonnoci, w d a l s z y m za rz dzie o rodzaju s a m y c h e z a m i a r w i skonnoci.

pikna i rozumna: ach, lecz o ile b y a b y rozumniejsza, g d y b y nie b y a p i k n a !

282. Spokj fimy utrzyma domowy i duchowy. Zwyky

n a s z nastrj z a l e n y jest od nastroju, w jakim potra 279. W czem bywamy dwigajc a r t y s t a m i . Gdy uczy go na w y y n y ideau; by stajem si w tej mierze G o m y znane! rozdranienie; r z e c z y ludzi, odczuwaj n o w e suchajc oni j a k o nowin, rzeczy objawia daje jak Wielu 283. s w e otoczenie.

n i m y z k o g o s w e b o y s z c z e , s t a r a m y si p r z e d s o b usprawiedliwi, zachowa spokj sumienia,

artystami. Cierpic, nie cierpimy z p o w o d u n i e w i e d z y , l e c z z p o w o d u o k a m y w a n i a siebie, nie wiedzieli. W n t r z n a rozkosz jakobymy takich kocha i niedola

przewag,

ludzi a nale do nich w s z y s c y namitnie jcy zwyczajnem

r z e c z n o w a temu, kto w c z e n i e j d o w i e d z a si o niej.

w i a d r e m n i e d a si w y c z e r p a .

284. 280. Po d z i e c i n n e m u . Kto yje jak dzieci Gdzie kszo ludzi pod s w czy jest kres jak j a n i ? Przewana ktre im gdyby ze wi

zagarnia si

rzeczy,

s z n a n e , Ch

t o z n a c z y , nie w a l c z y o c h l e b p o w s z e d n i j a k o t e n i e w i e r z y , b y j e g o u c z y n k i m i a y jakie ostateczne zna czenie ten b y w a z a w s z e dziecinny.

protekcy,

znajomoci rze

wchodzio wielcy

z a r a z e m w jej posiadanie. wyraaj si tak,

p r z y w a s z c z a n i a , w a c i w a poczuciu jani, jest bezgra niczna: ludzie jak gdyby

262 mieli za sob c a e p o k i stanowili g o w t e g o du giego tuowia, zacne kobieciny skadaj na karb s w y c h zasug pikno s w y c h dzieci, s w y c h sukien, swego si K o m e d y a majcy daru domyla swej szlachetnych. serdecznej szlachetnej Ludzie, ze swej

263 287. nie ka po

pieska, s w e g o lekarza, swojego powiada si w e W o s z e c h .

m i a s t a i o m a l e nie

szlachetnej

zayoci,

m w i j a m j e s t tem w s z y s t k i e m . Chi non ha, non e

natury

wcigliwoci i surowoci tudzie z niejakiego lekce w a e n i a z a y o c i : j a k g d y b y s i l n e u c z u c i e i c h ufno ci w s t y d z i o si o b j a w i a .

285. O bardziej mego zwierztach im d o m o w y c h , pokojo co Gdzie ciw cnocie. nie okazywa

w y c h jakote

p o d o b n y c h . C z y jest

288. w y p a d a p o w s t a w a przeciwko prze niewa wale

odraajcego od sentymentalizmu, pastwia

n e g o r o l i n o m i z w i e r z t o m p r z e z istot, k t r a o d s a pocztku si n a d n i e m i g d y b y w r g uczu u swych sobie j e s z c z e k r w i o e r c z y i na domiar do c z u y c h

Tchrze uwaaj za rzecz powstawa

ciw i godn pogardy

u m c z o n y c h i o k a l e c z o n y c h ofiar roci

cznoci; za ludzie bezwzgldni okazuj rozdranienie, g d y padnie sowo przeciwne wspczuciu.

p r a w o ! Czowiekowi, jeli jest m y l c y m czowiekiem, w o b e c tego rodzaju przyrody przystoi przedewszystkiem powaga.

289. 286. D w a j przyjaciele. Byo dwch przyja M a r n o t r a w s t w o . U popdliwych k i c h n a t u r p i e r w s z e s o w a i c z y n y nie ci, k t r z y j e d n a k e r o z e s z l i si i r w n o c z e n i e z o b u kocw zerwali wze swej maniu, i e za mao przyjani: j e d e n w mnie si n a nim, drugi za poznano i prd

znamionuj

z a z w y c z a j w a c i w e g o i c h c h a r a k t e r u (podsunite by w a j przez okolicznoci i s niejako naladownictwem ducha okolicznoci); lecz e zostay ju raz wyrze c z o n e i d o k o n a n e , p r z e t o p n i e j s z e istotnie c h a r a k t e rystyczne sowa i charakterystyczne czyny m a r n u j si c z s t o k r o n a w y r w n y w a n i e l u b n a p r a w i a n i e a l b o te puszczanie w niepami.

w p r z y p u s z c z e n i u , i z a d o b r z e p o z n a n o s i n a nim, p o m y l i l i s i o b a j ! g d y a d e n nie z n a d o s t a t e cznie siebie s a m e g o .

264 290. A r o g a n c y a. A r o g a n c y a j e s t u d a n i obu dn dum; wanie, i obudy, o ile wszake znamieniem dumy jest to i nie zna i nie znosi do obudy, co ona komedyi, udania jest rzecz bardzo 292. W d z i c z n o . O jedn drobin

265

wdzi

c z n e g o s e r c a i p i e t y z m u za w i e l e : a o d c z u w a si j bolenie g d y b y jaki w y s t p e k i pomimo caej s w e j samodzielnoci i rzetelnoci popada si w szpony zgry zot sumienia.

o tyle a r o g a n c y a p o d s z y w a si obudnie

pod niezdolno czciej cze, to

trudn i z a z w y c z a j chybia celu. Jeeli za, j a k to naj s i d z i e j e , w y j r z y p r z y t e m j e j w a c i w e obli aroganta spotyka trojaka nieprzyjemno: 293. w i c i . Najzmysowsi to mczyni, t y l k o to, e c h c i a n a s o s z u k a , l e c z

g n i e w a n a s nie

n i e m n i e j i to, e p r a g n s i p o c h e p i s w n a d n a m i w y s z o c i , z a na domiar miejem si z e j e s z c z e , gdy jedno i drugie mu si nie udao. Nie brak za tem p o w o d w , b y w y s t r z e g a si a r o g a n c y i !

k t r z y m u s z unika kobiet i u m a r t w i a ciao.

294. 291. N i e d o c e n i a n i e . D o jest nieraz w czyim gosie dwiku jednej takiego podejrzan: sielibymy jedynej spgoski (naprzykad wydaa si n a m on do tego d w i k u i mu r), b y s z c z e r o j e g o u c z u nie n a w y k l i m y sili si na S u b t e l n e niejszych suy zada czowiekowi s u b y . J e d n e m z najmisterw wielkiej dziedzinie suenia jest niepomiernie ambitnemu, co jest

w e w s z y s t k i e m najbezwzgldniejszym egoist, lecz z a egoist adn nie polega by w przywyk, m i a r u c h o d z i nie c h c e (na t e m w a czci wszystko draiwo dziao si jego ambicyi), jego co wedle woli

rozmylnie, brzmi

dla n a s nieszczerze. Jest to p r z e j a w najpospolitszego niedocenienia: podobnie dzieje si ze stylem pisarza, ktrego nawyknienia r n i si o d n a w y k n i e o g u .

i k a p r y s u , a l e z a w s z e m i a o p o z r , j a k o b y o n si p o w i c a i n i c z e g o d l a s i e b i e nie p r a g n .

J e g o naturalno li j e m u s a m e m u z d a si naturaln, to za, co s a m uzna za rzecz nieszczer, g d y zda r z y o si mu zrobi u s t p s t w o m o d z i e i tak z w a n e m u d o b r e m u s m a k o w i , s n a d w a n i e p o d o b a s i i zje dnywa mu zaufanie. 295. P o j e d y n e k . W i e l c e to sobie ceni, m a w i a kto, i m o g mie pojedynek, g d y go koniecznie po-

266 trzebuj; g d y nie z b y w a m i n i g d y n a d z i e l n y c h to j od nia siebie jej w na tak odlego, to, czyli e przestaje co jeszcze sowy: si

267 rozr widzi, w syChcc idea po

w a r z y s z a ch.

P o j e d y n e k jest ostatni, j a k a j e s z c z e po

zarysy,

poczem

zostaa, najzupeniej zaszczytn drog do samobjstwa, niestety wszake krt, i na domiar nie cakiem pewn.

przeinacza za ten

pikno,

innemi

metryczno, otoczy trzeb, swem dla

mikkolinijno, oddalach przed uwielbieniem,

nieokrelono. zatracajcy odczuwa profanum vulgus

w grnych ochrony

zarazem

wznie

mu wityni. W tym przybytku 296. Z g u b n e . nika tych Najniezawodniejszym co on przekona sposobem pozostay, by czar ich wzmaga

gromadzi wszystkie urok ideau, by ta

drogocenne i uwicone przedmioty, jakie mu jeszcze k a r m przysparzaa mu jeszcze b i a d a ! jest kto, kto w i e , mienie kto, co cakiem boskoci i wielkoci.

znieprawienia modzieca jest wpoi we, by zwolen samych w y e j ceni od stronnika odmiennych przekona.

W k o c u u d a j e m u s i istotnie s k l e c i b s t w o l e c z j a k o n o p o w s t a o , j e g o su ponadto istnieje j e s z c z e p r z e c i w temu prote staje si nie sposb wwczas ponie intelektualne, za

niewiadomie

stuje, m i a n o w i c i e s a m u w i e l b i o n y , k t r y p o d w p y w e m modw, 297. Kult miewa bowiem stamtd bohaterw dopty t u d z i e suszno, w swem jego dopki fana prze zna znonym, pie p o c h w a l n y c h i kadzida objawiajc jego co chwila w sromotny pozostaje si

s w niebosko i s w e maluczkie czowieczestwo. Fa natycznemu tylko wierce, wnie in wielbicielowi oto poddaje niedol, jeden wybieg: za ca s w majorem kornie

t y c y . F a n a t y k ideau, obleczonego ciaem i krwi, zazwyczaj c z y , i bywa straszliwym przeczeniu:

przy pomocy nowego k a m s t w a , w y k a d a r zwraca si on z wy

samo-oszustwa i szlachetnego dei gloriam:

to, c z e m u p r z e c z y , przybywa, tam si

r w n i e dobrze j a k siebie znajduj jego pielesze by zmu

s a m e g o z tej m i a n o w i c i e n a d e r prostej p r z y c z y n y , i i w skrytoci s e r c a w c i si lka, uniemoliwi zamyka sobie b y nie

r z u t e m p r z e c i w k o sobie, p r z y c z e m , j a k o ofiara ponie w i e r k i i j a k o interpretator, doznaje c z e g o mczestwa urojenie jego staje w w rodzaju sposb ten

szony t a m powrci, p r z e c z c w ten sposb, c h c e powrt. Kiedy za przywiadcza, idealizowa (nieraz nawp oczy i zaczyna

u szczytu. L u d z i e tego pokroju yli n a p r z y k a d do koa N a p o l e o n a : i snad on to wanie w dusz naszego stulecia o w romantyczn, owiecenia nieznan czoobitno wzgldem t e r a i g e n i u s z a , on, o k t r y m zaszczepi duchowi boha-

l i t y l k o poto, b y p o z o s t a y c h d o t k n t e m b o l e n i e ) : j e s t W t e m p o n o c o a r t y s t y c z n e g o nie p r z e c z , a l e take c o nierzetelnego. Idealista jakiej osoby o d s u w a

B y r o n nie wstydzi

s i p o w i e d z i e , e j e s t r o b a k i e m w p o r w n a n i u z t a k

268 269 istot. owego (Formuy takiej czoobitnoci pochodz od szy one na myl, poechtay i ambicy, w ten lub w spo si sb nasz sobem sobie prno wic uparlimy starego aroganckiego mruka i rozwichrzeca, rozum swych ziomkw uczyni romanty

T o m a s z a Carlyle'a, dla ktrego zadaniem d u g i e g o y wota byo cznym: nadaremnie!)

p r z y nich i urzeczywistnilimy je na lepo! T y m spo p r z y s p a r z a m y sobie si: natomiast wiary w swj czynw niewiar charakter moliwie w siebie i spokojne sumienie, zatem, najrozumniejszych krzewi w caoci, p r z y m n a a m y w nas

wybieranie

298. P o z r h e r o i z m u . Rzucanie oznak si w sam

i tem samem p o c z u c i e saboci.

rodek nieprzyjaci

moe by

tchrzostwa.

301. Raz, Ludzie dwakro i trzykro prawda! lecz

kami

n i e w y m o w n i e czsto,

nie m y l

299. a s k a w o l e g a n a tem, b y nie na widok pochlebcy: potrafi. w z g l d e m pochlebcy.

p n i e j o t e m i n a o g nie w i e r z w to w c a l e .

Ostateczna mdro nieukrcenie ambitnych ludzi po objawi s w e j pogardy dla ludzi lecz nawet dla niego b y a Krotochwila subtelnoci i wanoci, obcuje gdy inny: znam, ze mn: rozczarowa. 300. Z c h a r a k t e r e m . zrobi, ten s i nie d l a t e g o , sposb Co powiedziaem, to obecnie ten 302. z n a w c y gdy ludzi. czy Zdaje m u w sposb

s k a w y m na podobiestwo j a k i e g o boga, co tylko a skawym by

si, e mnie zna, i pier mu w z b i e r a p o c z u c i e m s w e j w ten ja za dokadam yczliwy, bym nie stara, by go nie mi to przypaci, poniewa napa sobie, Jest e go

Albowiem przyszoby j e s t mi si,

w a m go u c z u c i e m w i a d o m e j p r z e w a g i . Oto z n w obawia uroi i na m y l t doznaje upokorzenia. tedy

mylenia

uchodzi za oznak na

czowieka z charakterem. Ilu to u c z y n k w d o k o n y w a e p a d na nie n a s z w y b r j a k o najrozumniejsze, lecz przeto, i w chwili, kiedy przy-

w s w e m z a c h o w a n i u si nieokrelonym i t a j e m n i c z y m i r a d b y co do s i e b i e w b d m n i e w p r o w a d z i by w ten sposb z n w nade mnie si w y d w i g n .

270

271 303. Unicestwiciele w i a t a . Nie wiedzie si e nie o d c z u w a n o w tem p r z e c i w i e s t w a pozornoci

i i s t n o c i i nie p r z y k a d a n o t e z g o a m i a r y e t y c z n e j . Widzia-e kto k i e d y g r u n t o w n i e j s z y c h k o m e d y a n t w ! m u , w i c w k o c u w y b u c h a o b u r z e n i e m : bodaj z c z e z wiat cay! Ohydne mog, cay wic wiat w niechaj to uczucie jest szczytem zawici, c z e g o m i e nie nic nie m a ! niech
306.

ktra tak wnioskuje: poniewa j a cay wiat niwecz si

obrci! Facta! do czynienia Tak,

facta co

ficta!

Dziejopis

ma

nie z t e m ,

rzeczywicie

si dziao,

304. Skpstwo. niu wzrasta w Skpstwo nasze tanioci przy kupowa

lecz li tylko z domniemanemi zdarzeniami: g d y jeno te o d d z i a y w a y . R w n i e tylko z domniemanymi bohaterami. T e m a t j e g o , czyli tak z w a n e dzieje wiata, s to sdy o domniemanych uczynkach uczynkw tych j a k o t e do mniemanych wszelako chodzenie storycy motywach, te za daj i jeno jako tuman za nieprzejrzanie wyjrzay

miar

p r z e d m i o t w dla

c z e g o ? N i e p o c h o d z i t o std, i w a n i e d r o b n o s t k o w e rnice w cenie bystro w y t w a r z a j dopiero drobnostkow skpstwa?

z n w powd do s d w i uczynkw, ktrych realno natychmiast si ulatnia w ci od widziade o d d z i a y w a jest to nieustanne podzenie i ponad ktre nemi mgami otchannej

r z e c z y w i s t o c i . W s z y s c y hi

305. Idea seuszu? sta tem, kich g r e c k i . Co powiedzieli G r e c y w Odytalent kamstwa jakote

opowiadaj

o rzeczach,

nigdy poza rubiee wyobrae.

Przedewszystkiem e

c h y t r e g o i s t r a s z l i w e g o o d w e t u ; dalej, e u m i a spro okolicznociom; czem by e wrazie potrzeby zamiewa e potrafi staoci; by e Rzecz w targi. to 307. dostojna sw nie cnot w d a w a tylko po si naj z e wszyst szlachetnoci rodkw; najszlachetniejszych; chcia; celowa

e korzysta bohatersk

mia ducha duch stanowi grecki

jego jest

przedmiotem podziwu najdziwniejsze.

Sprzedawa

b o g w , u m i e c h a j si, m y l c o n i m : t o w s z y s t k o idea! Co wszake

w y s z e j cenie lub n a w e t f r y m a r c z y

ni w roli nau

c z y c i e l a , urzdnika c z y artysty, jest to z g e n i u s z u i uzdolnienia czyni r z e c z kramarsk. Mdroci s w

272 nie g o d z i si z a t e m c h o c i a b y tylko w yciu! radzi sobie Tak zwana trznych, przeze uchodzi wytworzenia si stara czego si ogl wicej przyczynia ktre c h o d z , wic 308. Bo j a i m i o . nego boja kim pogldu ni jest na Do 310. d u s z a . Suma

273

porusze wn-

czowiekowi

bez trudnoci przy zowie si dusz;

skutkiem tego chtnie i z wdzikiem bywaj, g d y p r z y t y c h porusze

wykonywane

on za bezdusznego,

n i a c h w n t r z n y c h o b j a w i a trud i w y s i e k .

czowieka co moe i

mio, g d y boja w inny,

odgadn, 311. Niepamitni. jakote czowiek wicie pradzieje W wybuchach namitnoci miano podczas

chce: pomyka

p o d t y m w z g l d e m b y a b y r z e c z n i e k o r z y s t n i nie b e z p i e c z n . Natomiast mio p o w o d u j e si t a j e m n y m popdem, by w kim innym d o j r z e o ile m o n o c i b y b y d l a niej p o j a k najwicej piknego lub postawi go moliwie naj w y e j : z a w d pod tym puje sposb. wzgldem c z o n y z k o r z y c i i r o z k o s z to t e w t e n p o s t

w majaczeniach sennych i obdnych odkrywa wasne i caej ludzkoci: z w i e r z c o z dzikimi jej g r y m a s a m i ; pa

mi j e g o siga niekiedy tak daleko wstecz, g d y j e g o stan c y w i l i z o w a n y pamici owej. szego rodzaju

r o z w i j a si z zapomnie

nia t y c h p r z e d w i e c z n y c h dowiadcze, c z y l i z zaniku Kto skutkiem niepamici najprzedniej od tego wszystkiego pozostawa za atoli o g

309. D o b r o d u s z n i . D o b r o d u s z n i p r z y s z l i d o po s i a d a n i a tej s w o j e j w a c i w o c i s k u t k i e m u s t a w i c z n e j trwogi, jakiej doznawali ci c u d z agodzili, si w pokonach, swe ich p r z o d k o w i e przed napa uspokajali, przepraszali, gili schlebiali, cay k o r z y l i si, ten m i s t e r n y rozpogadzali na za

w s z e zdala, ten n i e r o z u m i e l u d z i , owi dzie ludzkiemu w y c h o d z i zdarzaj si jednostki, co go

to na dobre, g d y tu i w nie rozumiej

co niejako z b o s k i e g o nasienia p o c z t e a p r z e z r o z u m zrodzone zostay.

rozweselali,

s k r y w a l i bl s w j i s w g o r y c z , woanie r y s y a naostatek

312. Niepodany raczej ju przyjaciel. Przy

i ograny mechanizm przekazali s w y m dzieciom i wnu k o m . Ci, d z i k i p o m y l n i e j s z e j doli, n i e m a j j u p o w o d w do o w e j bezustannej trwogi: pomimo to wci graj na s w y m instrumencie.

jaciel, ktrego nadziei zadowolni nie m o n a , bodajby by nieprzyjacielem.


18

DZIEO NIETZSCHEGO T. VII.

274

275

313.
Z t o w a r z y s t w a m y l i c i e l i . rd Sd wieczorny. n w s z y u kresu, czaj do oddaje o c e a n u s t a w a n i a si b u d z i m si, m y a w a n t u r n i c y i tu a c z e ptaki, na w y s e p c e nie w i k s z e j od czna i roz gldamy unie si przez lub chwil dokoa: z m o l i w y m po piechem i ciekawoci, g d y jake rycho moe nas wicher p o c h o n b e z ladu fala, przele inne ptaki w d r o w n e i odgadywania, sob, w duchu odlotu w oceani w a j c a si przez w y s e p k ! T u w s z a k e , n a t y m ma y m s k r a w k u ziemi, s p o t y k a m y wamy cudown chwil o r a z d o w i a d u j e m si o d a w n i e j s z y c h i t a k p r z e y poznawania ze trzepoczc skrzydy i wiegocc

316. Kto peen z n u e n i a sta n a d dzie nie

si r o z m y l a n i o m spostrzee:

em dni s w o i c h i s w e g o y w o t a , ten dochodzi z a z w y melancholijnych jednake w y n i k a j o n e z d n i a i z y w o t a , l e c z ze z n u e n i a . C z y n n o c i n a s z e nie p o z o s t a w i a j n a m z w y k l e c z a s u na s d y o y c i u i istnieniu; podobnie b y w a te z uy c i e m : j e e l i w s z a k e z d a r z a si t o k i e d y , t o nie p r z y znajem ju susznoci temu, i odpoczynku, piknem, co czeka sidmego dnia b y w s z y s t k o c o istnieje, u z n a b a r d z o

z a g o t u j e m si d o a w a n t u r n i c z e g o

przeoczy on l e p s z chwil.

czne dale, z dum, co r w n a dumie o c e a n u !

314.
W s p a n i a o m y l n o . Odstpowanie cz ci mie swego jest, mienia, gdy naley w y r z e k a n i e si swego prawa zapowiada w i e l k i e b o g a c t w o . D o tej Baczno Bywa krgli, jakowe musz

317.
przed s y s t e m a t y k a m i ! systematykw: waciwoci chcc pe

aktorstwo oni s w e

wien system wypeni i widnokrg dokoa niego zao sabsze uwyda tnia w stylu s w y c h w a c i w o c i silniejszych, c h c przedstawia zupene i jednolicie krzepkie natury.

dziedziny

wspaniaomylno.

315.
S a b e teligentnych maem sekty. Sekty, i ktre czuj, i nie Gocinno. mysy. staje Gocinno uchodzi u r o s n n i g d y w si, z a b i e g a j o p o s z c z e g l n y c h in n i e d o s t a t k i w i l o c i sta J e s t t o p o c z o n e z niedla ludzi inteligentnych. 318. Istota zwyczaju gocinnoci

zwolennikw

r a j si w y r w n a j a k o c i . niebezpieczestwem

zmierza do tego, by upi w n i e z n a j o m y m w r o g i e za podupada, g d y nieznajomy prze za w r o g a ; kwi18* w pierszym rzdzie

276 tnie w za, gdy zowrogie jej zaoenie rwnie jest

277 nie k o c h a , g d y b y m g j e z o b a c z y . W s z d z i e , g d z i e zachodzi potrzeba dowiadczenia, wagi, wanie przezornoci i roz c z o w i e k niewinny popadnie w najzumty i najjadowitszy sekt, stronnictw, osad kadej korporacyj:

rozkwicie.

peniejsze zepsucie, g d y z zamknitemi o c z y m a zmu szony jest wypi

310.
O nieufnie; pogodzie. ogarnia ich Nader ludzi przytem niezwyka dza i nieobli

r z e c z y . Z a s t a n w m y si nad p r a k t y k w s z y s t k i c h pa nujcych, rzeczy suy kociow, c z y l i do najniebezpieczniejszych i n a j n i e g o d z i w s z y c h nie u y w a si si z a w s z e ludzi n i e w i n n y c h j a k o j a k O d y s e u s z po by od starego z Lemnos wyudzi niewin i naj jest to Neoptolemem, najsodszej przynty ? podobnie niewinnym chorego pustelnika i czarodzieja

czalna pogoda

nastraja

take w z g l d e m siebie nowoci, g d y panuje mo

zmuszeni s zerwa ze swemi nawyknieniami. Dlatego to despoci lubi ralna atmosfera. wszystkie strefy, gdzie

u k i s t r z a y . C h r z e c i a s t w o z w a c i w sobie p o gard wiata uczynio z niewinnoci c n o t , no 320. chrzeciask, wina, cnota, gdy snad wanie i dlatego,

c z s t s z y m p l o n e m tej n i e w i n n o c i j e s t , j a k j u w s p o mniano, n i e w i n n o c i . g d y i c h nie si wzgldem zatem do nieba: wtedy poczucie co dopiero swj winy wtedy wpyw zwtpienie; mog piekielnymi manowcami prowadzi dopiero

Niebezpieczestwo Niewinni a

ludzie p a d a j z a w s z e ofiar, tudzie w por mie

si r o z e w r z e pogrobowej

w i a d o m o nie d o z w a l a i m r o z r n i a m i d z y m i a r naduyciem kobiety siebie na bacznoci. Niewinne, to z n a c z y n i e w i a d o m e mode przyzwyczajaj si do czstej sody nie lub p r z e d cza z niemi stano potrzeb, pokusy c z y a f r o d y z y w i tem dotkliwiej o d c z u w a j ich dostatek, g d y i c h m o w i e sem wio ktra soka: ulegn zasad pniej niemocy; zachoruj

pospne Propylee chrzeciaskiego zbawienia, wywiera obietnica wtrnej

n i e w i n n o c i stanowi ona jeden z naj pomysw chrzeciastwa!

pikniejszych

wanie to bogie i ufne prze 321. O b y w a j m y karza. ni sam si o ile monoci bez le wytwarza na u nich

wiadczenie, jakoby czste obcowanie i prawido, naraa je

najprzykrzejsze

i upadki. Rozpatrzmy jednake rzecz oglnie i z wy kto k o c h a r z e c z j a k c z y ten staje si c z o w i e k a , nie zna czego, czegoby jc ich zgoa, upem

C o m i si zdaje, j a k o b y c h o r y z a c h o w y czuwajc n a d w a s n e m z d r o w i e m . W pier

w a si l e k k o m y l n i e j , p o z o s t a j c p o d o p i e k l e k a r s k , w s z y m w y p a d k u do jest przestrzega cile wszyst-

278 k i c h p r z e p i s w ; w d r u g i m n a t o m i a s t b i e r z e m y to, d o c z e g o o w e przepisy zmierzaj, mianowicie s w e zdro wie, sumienniej pod uwag i dostrzegamy o wiele nas mo w i c e j , n a k a z u j e m y i z a k a z u j e m y sobie o w i e l e w i c e j , anieli gy, wskazania lekarskie w y m d z by na W s z y s t k i e p r a w i d a m a j b o w i e m ten skutek: 323. kalecz dugo nam serce i skr. Czyli nie

279 przeczym

czasami socu i niebu jedynie dlatego, e m y ich tak nie w i d z i e l i ? A w i c : samotno! samotno! I z tego wzgldu

i odwracaj u w a g od celu utajonego za prawidem, i c z y n i c z o w i e k a l e k k o m y l n y m . D o j a k i e g o ni szczycielskiego ludzkoci, pooya karzu, rozpasania doszaby lekkomylno gdyby kiedykolwiek ona s w najzupeniej szczerze j a k o w s w y m le

F i l o z o f i a a k t o r w . Jest t o bogiem zu dzeniem wielkich artystw dramatycznych, jakoby od twarzane przez nich rzaniu ich doznaj, postacie atoli historyczne doznaway j a k i c h oni p r z y odtwa myl si ktr gesty, bardzo: ich radziby po tony, spoj istotnie t y c h s a m y c h w r a e ,

ufno w B o g u

wedle sw

niech si dzieje w o l a b o a !

zdolno domylna i naladowcza, 322. Z a m i e n i e n i e m i a y c h ludzi, jak gdyby li chykiem ktrzy n i e b a . Znacie ukradli? Zemst wy zemst tak gboko, tudzie stanu, i potrafi objani

stawi na wysokoci jasnowidzenia, przenika zaledwie rzenia mw w o g l e p r z e j a w y zewntrzne; to zna w o j o w n i k w , ludzi ambitnych, zazdro

co z a c h o w u j si w t o w a r z y s t w i e , pokornych, Zemst tych, o d r a z u nie por dnia ? schorzaych duszyczek, jest

c z y , p o d c h w y t u j oni c i e d u s z y w i e l k i c h b o h a t e r w , s n y c h lub z r o z p a c z o n y c h , d o c i e r a j w p o b l i e d u s z y ale nie wnikaj w d u c h a s w y c h p i e r w o w z o r w . Przedziwnem, wszystkich zaiste, byoby to odkryciem, i zamiast do mylicieli, znawcw, specyalistw

s w e czonki przemykaj odrazu

na chrzeciask miar skrojonych dusz, co za y c i a si w s z d z i e ? sdz i zawsze zawsze

maj susznoci ? Zemst opojw wszelkiego rodzaju, dla ktrych poranek jest najprzykrzejsz Jakote b o l e c i w c w w s z e l k i e g o rodzaju, i zgnbionych, zdrowia ? zwaszcza bez liku; Tych ich ktry nie m a j j u maluczkich mciwych

jest jasnowidzenia aktorskiego do rozwietlenia i s t o t y j a k i e g o s t a n u ! G o d z i o b y si nie z a p o m i n a , g d y t e g o rodzaju uroszczenia gos podnosz, i aktor jest jeno i d e a l n m a p , i to w t y m s t o p n i u m a p , e w istot, w si istotne z g o a w i e r z y nie m o e : w s z y s t k o staje dla gr, tonem, gestem, s c e n , k u l i s a m i i publi

odwagi odzyska odwetw

maluczkich

mciwych

strzay i strzaki ich im, co lecz

z o l i w o c i s y c z nie

ustannie w powietrzu, z a m i e w a j c sonce i niebo y w o t a nie tylko jcym na uboczu: j e s z c z e w i c e j n a m , sto i nazbyt czsto za gorsze,

cznoci.

280

281 r z e c z y , p o z n a w a n y c h p r z e z siebie, l e c z c e l u j e d u c h e m , 324. Ustronne ycie i ustronna wiara. w r a l i w o c i i r o z k o s z o w a n i e m s i w o w a c h i intry gach staje poznania gdzie, jego gwiazdy! nic okrom mu hen, a po najdalsze i najgrniejsze naostatek nie pozo

Sposb, by zosta prorokiem i c u d o t w r c s w e j epoki, w c i jest j e s z c z e ten trzeba ch y na uboczu, i bardzo myli sam, co za d a w n y c h wiele rozumienia my o czasw: sobie, m a j c s k p o w i a d o m o c i , tro nas wiara, i ludzko bez nas poniewa si bez w nas najoczywi Gdy za uwierada Naostatek niej. inni.

bezwzgldnej

b o l e c i pozna ostatnie e i ono Wwczas

nia na podobiestwo pijaka, to poznanie, ktre go go rozczaruje, jak

c o p o d k o n i e c u p a j a si B y moe, pozna!

absyntem. J a k o z a c h c i e w a si mu pieka uwodzi. wszystko, co

a w k o c u przeniknie o b y si ciej nie m o e , o b y w a m y

musiaby z a t r z y m a si w pdzie na c a wieczno) p r z y k u t y rozczarowaniem i sam zamieniony w kamien nego wiat moe. gocia a zaknion nie b d z i e j u godu jego rzeczy biesiady niczem poznania, zaspokoi co dzia em jego nigdy! bowiem wszystek j u nie

r z y m w siebie, u w i e r z jego pty, duchowny

d l a t y c h , k t r y m , p r z y d a si m o e (da j W e s l e y ' o w i nauczyciel Bhler): G o w i a r do bdziesz j d o p k i j e j nie p o s i d z i e s z , pniej

gosi dlatego, p o n i e w a j posiade!

325. Z n a j o m o moemy kszaj i oceni, okolicznoci. si. Siy swe Jakie domysy 327. nasuwaj teorye idea

ale nie s w j one.

O k o l i c z n o c i nie nie! j powi u w a a za mierze: l i s t y c z n e . T e o r y e idealistyczne s p o t y k a si naj czciej u bezwzgldnych ich nimbu ze wzgldu p r a k t y k w ; potrzebuj oni na opini, Sigaj po nie

tylko u k r y w a j i d o b y w a j j na j a w umniejszaj Trzeba wielko zmienn, okolicznociach ktrej prno moe

przy pomylnych dorwna

najwyszej

n a l e y z a t e m r o z m y l a nad okolicznociami i nie a o w a trudu na o b s e r w o w a n i e tyche.

s w y m i instynktami i bynajmniej nie doznaj przytem uczucia obudy: podobnie jak Anglik, wielbic chrzeciastwo i witujc w niedziel, natury nie u w a a siebie co za obudnika. Naodwrt: kontemplacyjne,

326. B a . D o n J u a n p o z n a n i a : o d k r y c i a j e g o nie dokona jeszcze aden poeta ni filozof. Nie kocha

wobec wszelkiego na duj zadowolenie listycznych:

f a n t a z y o w a n i a m u s z dziery si marzycielstwa, znaj t e o r y a c h rea instynktown sam jedynie w twardych p o nie z t

w o d z y i lkaj si r o z g o s u sigaj

282 koniecznoci, rzetelnoci. nie w y z b y w a j c si p r z y t e m z g o a s w e j droci: niejednokrotnie lestwo. tak, b y brzmiaa jak

283 sza

328. P o t w a r c y wesooci. dejrzenie, tudzie jakoby bya zawsze Ludzie, i gboko dziecinn P r a w o wiednim

330. i k r e s j e g o . A s c e t y z m jest odpo dla t a k i c h ludzi, ktrzy

zranieni przez ycie, rzucili na wszelk w e s o o po naiwn objawiaa nierozum, dziecka, wobec ktrego doznaje eczku

sposobem mylenia

zmuszeni s wytpi swe zmysowe popdy, g d y s one w c i e k y m i drapiecami. A l e te jeno dla takich!

si j e n o u c z u c i a wci rywki, szcze jeszcze wrzawa, przytkn

rzewnoci i politowania, jak na wi co na s w e m Ludzie tacy widz s dla nich rozpa Napuszony do tego, w dziele by i swemu 331. s t y l . Artysta, uly sobie, k t r y nie lecz dy

dok d o g o r y w a j c e g o

tuli s w e z a b a w k i . wesoa usta do muzyka

pod wszystkiemi rami utajone i ziejce groby; roz czliwym zudzeniem dnake sd ten jak zaamaniem enia i nierozumnem, i dziecinnem, konajcego, nie co chciaby raz je jest niczem innem,

k i p i c e j c z a r y y w o t a . Je

w e z b r a n e m u u c z u c i u da ujcie owszem

o wesooci on

w ten sposb

s i j e j p r o m i e n i n a p o s p n e m tle z n u sam jest lito, owem czem wzruszajcem, ba nawet naiwnem dzieci wtrem budzcem wszelako

r a d b y udzieli u c z u c i a wezbrania innym, jest bombastyczny, a styl j e g o jest n a p u s z o n y m stylem.

choroby:

s t w e m , co t o w a r z y s z y staroci i poprzedza zgon. 332. C z o w i e c z e s t w o . Nie u w a a m y zwie

329.
Jeszcze sy dowie nie dosy! T o j e s z c z e n i e do trzeba ludzi do

rzt z a istoty moralne. e zwierzta nas maj

C z y w a m j e d n a k e si zdaje, za istoty moralne ? Zwierz,

obdarzone mow, rzeko pewnego razu: Czowiecze s t w o jest przesdem, ktry przynajmniej ma t zalet, i my zwierzta nie przepacamy go cierpieniem.

jakiej rzeczy, ponadto

niej p r z e w a b i l u b k u niej p o d w i g n . I d l a t e g o m d r z e c w i n i e n si u c z y w y g a s z a n i a swej m-

284

285

333.
D o b r o c z y n n y . Czowiek dobroczynny, czy nic dobrze, zaspakaja potrzeb s w e g o serca. Im ta potrzeba jest silniejsza, tem mniej w n i k a on w innych, n a s t r c z a j c y c h mu sposobno do z a s p a k a j a n i a teje, staje si niedelikatnym i obraa niekiedy. (Pomawia si o to y d o w s k i e m i o s i e r d z i e i d o b r o c z y n n o : j a k w i a d o m o , s one nieco w i c e j popdliwe ni u i n n y c h ludw). Naturalny. dach by sztucznego pozatem, Dlatego

336.
Przynajmniej w swych wa

n a t u r a l n y m ostatnia to snad chluba k o m e d y a n c k i e g o i n a w p szcze istota t a k i e g o r o d z a j u w a n i e

r e g o artysty.

n a s w e w a d y kadzie zuchwale nacisk.

337.
S u m i e n i e jest dla drugiego zastpcze. Jeden czowiek wtedy

czowieka sumieniem

jego:

334.
By samego innym mio siebie owe do odczuwano gbi, eby jako mogo mio. si

to z w a s z c z a w a n e , g d y w drugi jest bez sumienia.

T r z e b a mie duo w z g l d e m siebie s z c z e r o c i i z n a okazywa Przemiana dzierzgnie wwczas si w z yczliwoci dla ludzi pynce udanie,

338.
obowizkw. potrzeb cudze, i Gdy obowi

co z w i e si mioci i dobroci.

zek przestanie ciy, g d y po dugiem wiczeniu prze przyjemn skonno, prawa d o k t r y c h o b o w i z k i , a te

335.
Do rodnego i rzek teraz czego czegomy i zoliwego spa zdolni? syna, i Czowiek go pewien

r a z s k o n n o c i n a s z e s i o d n o s z , s t a j s i c z e m odm i e n n e m : m i a n o w i c i e pobudkami do p r z y j e m n y c h dla n a s w r a e . w i n n y d z i k i s w y m p r a w o m s t a j e si o d t d g o d n y m m i o c i (miast w z b u d z a c z e i g r o z , j a k to byo jego mocy, przedtem). dajemy dla oni Uznajc i ochraniajc zakres swej r o z k o s z y . przestao na ju Gdy by folg

mia przez dzie

c a y tyle przykroci od s w e g o wy zabi wieczorem my, do u l g i do p o z o s t a e j spokojnie! r o d z i n y : No!

z uczuciem moemy

Wiemy

chrzeciastwo brzemieniem, kosz, przybrali

kwietystw dewiz

okolicznoci doprowadzi b y nas m o g y !

g d y B g s t a si d l a n i c h l i s a m r o z wszystko chwa

286 bo!: cokolwiek jeno w tem znaczeniu czynili,

287

przestawao b y ofiar; znaczyo w s z y s t k o dla wizek by z a w s z e

niemal to samo, co d a , by obo Trzeba wyznawca obniy

341.
rozrnia! a w a m si Rozpatruje zdaje, rzecz z e w s z y s t k i c h stron, poznania. e to p r a w y jeno cen jej

naszej przyjemnoci!

nieco przykry, jak to K a n t t e m k r y j e si

c z y n i z n a c z y d o m a g a si, b y nie s t a si o n n i g d y nawyknieniem i obyczajem: w daniu szczt ascetycznego okruciestwa.

T o on chciaby

c h c e j kupi!

342. 339. O c z y w i s t o dzion, matek, i ludzi w y d a j e hypoteza ta p r z e m a w i a przciwko dowie Rzekomo jest z e siebie siebie nigdy nie m o r a l n i e . Pragnieniem waszem nie b y niezadowolonym, przez to s w y m po nie odb cierpie i zwiecie To jednake

nigdy

h i s t o r y k o w i . Jest to r z e c z najzupeniej

na w i a t ono m a t c z y n e : je si zgoa niedorzeczn;

p d e m m o r a l n y m ! Z g o d a , kto inny n a z w a b y to tch rzostwem dziecie waszem. pewna: nigdy podry dookoa wiata (ktrym sami

dnake dorastajcym dzieciom, g d y stoj obok s w y c h wydaje m a ona p r z e c i w sobie o c z y w i s t o .

j e s t e c i e ! ) , nie d a n o w a m b y w s o b i e t r a f e m i p o z o sta kamieniem na kamieniu. C z y w a m si zdaje, e m y inni t y l k o d l a d o g o d z e n i a dozway, e dobrowolnie s w e m u s z a l e s t w u od bl i zgryzot b y w a m y p o d r e p r z e z w a s n e p u s t k o w i a , b a g n a i lowybralimy

340. Dobrze jest nie wiedzie. Kto po

z e siebie, g d y b y w i c i s u p n i c y ?

wiada, e z a s w y c h lat d z i e c i n n y c h czu t a k p o g a r d dla pretensyonalnych d z i w a c t w melancholijnego tem peramentu, i dopiero w dojrzaym w i e k u dowiedzia si, j a k i e g o wnie sam jest temperamentu: m i a n o w i c i e r Subtelno si p o w i a d a ambicyi. dziwu o nim, od by roztropniejszym Trzeba, melancholijnego. I dodawa, e ze w s z y s t k i c h 343. u s t e r e k . Jeeli Homer, niekiedy wszystkich wielbiciele naley artystw mogli wic jak

drzema, to by, zaiste, bezsennej do w y j z po od czasu

m o l i w y c h niewiadomoci ta jest najlepsza.

i zaczerpn tchu,

288 czasu da im sposobno do n a g a n y ; g d y nieprze 346. S z k o a m w c y . Kto

289

r w a n i e wietnej i czujnej doskonaoci nikt znie nie zdoa; mistrz taki, z a m i a s t d o g o d z i i n n y m , s t a j e s i b a k a a r z e m , co, idc w c i przo dla nich k a r c c y m

r o k m i l c z y , t e n odu

c z a si gadania, a u c z y si m w i e n i a . P i t a g o r e j c z y c y byli najprzedniejszymi m a m i stanu s w e j epoki.

d e m , c i g a n a siebie o g l n n i e n a w i .

347. 344. Szczcie a n i za, ani nasze nie jest argumentem Uczucie mocy. Rozrniajmy dokadnie:

kto dopiero pragnie

posie uczucie m o c y , ten siga

przeciw.

W i e l u l u d z i s t a j e n o n a nie

po w s z y s t k i e rodki i a d n a k a r m t e g o nie jest dla do pogardzenia. Kto w s z a k e j u je posiad, ten staje si b a r d z o w y b r e d n y m i dostojnym nie czsto go co zadowalnia. w s w y m smaku;

w i e l k i e s z c z c i e : nie j e s t t o z a r z u t e m p r z e c i w i c h m d r o c i , e w i c e j s z c z c i a d a i m o n a nie m o e , p o d o b n i e j a k s z t u c e l e c z n i c z e j nie m o n a c z y n i z a r z u t u z tego, przez do si e cae niektrzy ludzie ycie taki wanie ycie jego s nieuleczalni, pogld na inni z a niedomagaj. Oby kademu powio ycie, przy miary najwyszej

zdoby

ktrym bdzie m g dostpi s w e j szczcia: jednake

348. Nie przeceniajmy wanoci. U oa

moe pomimo to by

a o s n e i b y n a j m n i e j nie w z b u d z a z a z d r o c i .

k o n a j c e g o w i t a n a m stale myl, ktr z f a s z y w e g o u c z u c i a p r z y z w o i t o c i , n a t y c h m i a s t w sobie si tumi: mianowicie e a k t z g o n u nie m a tej w a n o c i , j a k mu oglna czoobitno przypisuje, i e konajcy cen

345. M y s o g i n i . Kobieta jest n a s z e m w r o g i e m kto j a k o m c z y z n a o d z y w a si w ten sposb do m czyzn, z tego siebie przemawia samego, nieuskromiony lecz popd, co nie tylko nawidzi. t a k e s w e r o d k i nie

niejsze snad r z e c z y postrada j u w y c i u od tej, ktr obecnie postrada mu przyjdzie. Koniec w tym w y p a d k u n a p e w n o nie jest celem.

349. Najlepszy ko przyrzeczenia


BDZDZIEA NIETZSCHEGO T. VII.

sposb

lubowania.

Wa

z a l e y nie o d s o w a ,

ktre przy-

'9

290 rzeka, lecz od czego niewysowionego, co poza niem si kryje. Co wicej, sowa Kacie na osabiaj przyrzeczenie, tedy p o d a sobie r k usta jest to najpe woa Wolno na cae g d y rozpraszaj i z u y w a j moc, ktra stanowi cz stk m o c y lubujcej. i pocie wniejszy przytem palec

291

352.
s o w a . Prawda musi przyj d o Fichte! Juci! L e c z On jednake ma na

s o w a , c h o c i a b y c a y w i a t rozpad si w g r u z y ! gardo wielki j mie! pierwej ciaby naleaoby wszystko

sposb lubowania.

myli, i k a d y winien w y p o w i e d z i e s w e zdanie, cho o b r c i o si p r z y t e m w n i w e c z . C o do t e g o m o n a b y j e s z c z e z nim si p o s p r z e c z a . to r o z u m i e j!

350. Z a z w y c z a j w i sida, w nie tak

W r o z m o w i e d o s t r z e g a si, j a k j e d e n s t a r a si z a s t a k t r e k t o i n n y w p a d a , nie ze z o l i to znw widzi go si drugiego, co O d w a g a do w o c i , j a k b y z d a w a s i m o g o , l e c z z l u b o w a n i a si s w przebiegoci: podsuwa dowcip, by kto inny powiedzia, i zawycign:

353.
cierpienia. Przy obecnym

ustroju n a s z y m m o e m y znie znaczn d a w k przy k r o c i , a o d e k n a s z j e s t p r z y s t o s o w a n y d o tej c i k i e j s t r a w y . B y m o e , i b e z niej u c z t a y w o t a w y daaby si n a m m d : a b e z g o t o w o c i do blu mu s i e l i b y m y si w y r z e c z b y t w i e l u r a d o c i !

d z i e r z g a ptl, by kto inny

w z e z niej

nie ze y c z l i w o c i , j a k b y p r z y p u s z c z a naleao, lecz ze zoliwoci i w z g a r d y dla r u b a s z n e g o intelektu.

35 1. rodek. wiata! co Owo okry uczucie: si jestem si u orodkiem czowieka, Czciciel. na krzy kim razie, tyjne. Kto

354.
czci w ten sposb, i wbija ten n a l e y si te do katw swojego rki same nawet w ta p o g l d y par

wystpuje

z niesychan

niespodzianie

niesaw: jak oguszony

stoi o n r d r o z h u k u f a l i c z u j e si o l n i o n y m p r z e z jedno w i e l k i e oko, ktre ze w s z y s t k i c h stron na spo ziera i na w y l o t go przenika.

nieczciciela, gdy

s t r o n n i c t w a n i e p o d a j e si m u wyznaje

19*

292
mym sianem, sobie i mnie jako wniosek

293
rozumowy

355.
Oddziaywanie szem to za pragnie samych, czy wyobrae, dzanie, popd czy szczcia. Najpierwm o c y :

p r z e d s t a w i a j c to, c o j e s t u c i e b i e o d r u c h e m i n s t y n k t u .

nastpstwem szczcia jest u c z u c i e s i o b j a w i czy wzgldem innych wreszcie s:

to wzgldem nas Zachwalanie. po cie: pierwsze: poniewa poniewa je si wtre: poniewa

ludzi, c z y w z g l d e m obdarzanie, w y s z y

358.
Maestwo jeszcze go zachwala zna, si po s i nie znaczy,

w z g l d e m istot u r o j o n y c h ,

Najzwyklejsze przejawy jego zasadniczy.

unicestwianie w s z y s t k i e one maj w s p l n y

n a w y k o si j u d o n i e g o , p o t r z e zawaro, to niemal nie A jednak bynajmniej

we wszystkich wypadkach.

dowodzi to wartoci maestwa wogle.

356.
G z y m o r a l n e . Moralici, siadaj maomieszczaskiego sk nud; no ich zarwno na tem, polega by ktrym obca jest

mio poznania a z n a n a jeno r o z k o s z zoczynienia, po ducha i maomieszczawetknit zabawy okrutna jak niecna przyjem niepostrzeenie ktrzy nie

359.
N i e u t y l i t a r n i e . Moc, k t r e j c z y n e m i m y l si w y r z d z a , tak odczuwali Grecy. To wicej wiele zego

jest w a r t a od mocy

niemocy, co jeno dobre na swej drodze spotyka, znaczy, i uczucie cenili wyej od jakiegokolwiek poytku czy dobrego

szpilk urazi bolenie palec ssiada. Pozostao w nich co z nieletnich i przedmiotami. urwisw, i znaj bez przeladowania zncania si nad zwierztami

imienia.

360.

357.
P o z r P o w o d y cierpisz go za t w y m i i ich b e z p o d s t a w n o . Niedlaczego niechci nie sobie piknem; oczy widz w brzydot. podajesz mnstwo powodw, Wykrcasz brzydoty. niem Umiarkowanie i oscho, z d a si zatem nie j e g o to wina, i n i e p o w c i g l i w e szorstko

go niecierpisz ja w s z a k e wierz twej powodom!

s i p r z e d s o b sa-

294 maj 361. R n i c e dz dopiero nymi: zreszt widz poza tem jaj w nienawici. gdy czuj si Jedni nienawi czach, potrzeby. Lecz w kt takich myli o takich Mwi

295 rze si

o wyborze

rzeczach!

o s w e m przeznaczeniu, n a d s t a w i a si s z e r o k i c h ple cw i wzdycha: nieszczsny ze mnie Atlas! wtedy, sabymi i znuo Inni n i e n a 364. P r n o . Prno zatem jest obaw, b y nie

s w z g l d n i i pobaajcy. wszelkiego

dopiero wtedy, a kiedy

gdy widz moliwo zemsty: s k r y t e g o i ja omi maj do niego powd,

w y s t r z e g a j si

wnego gniewu,

go w myli.

w y d a si o r y g i n a l n y m ,

polega ona na braku

dumy, ale niekoniecznie na braku oryginalnoci.

362. Ludzie przypadku. Najistotniejszej cz Troska 365. z b r o d n i a r z a . Zbrodniarza, z powodu przy

ci k a d e g o w y n a l a z k u d o k o n y w a p r z y p a d e k , j e d n a k e w i k s z o c i ludzi on si nie zdarza.

a p a n e g o n a u c z y n k u , n i e boli j e g o z b r o d n i a , l e c z a l b o h a b a , albo p r z y k r o popenionego gup s t w a , a l b o b r a k z w y c z a j n e g o z a j c i a i r o d o w i s k a ; po trzeba niejakiej bystroci, na ktrej z a z w y c z a j z b y w a ,

363. W y b r rd cze, mona, Przytem ani otoczenia. wobec Wystrzegamy wzlotw si y

b y dokona w a c i w e g o rozrnienia. K o m u zdarzyo si przebywa si tam tem w domach poprawy i w wizieniach, wyj z podziwu, e t a k r z a d k o spo sumienia: niedwuznaczn czciej zgryzot t e n nie m o e tyka natomiast

otoczenia, swych skutkiem

k t r e g o ani z g o d n o c i mil objawi nie caa i potrzeby nasze,

grniejszych czego ale

nostalgiczn tsknot do da

wnego, zego, ulubionego wystpku.

h i s t o r y a n i e d o l i n a s z e j n i e z n a j d u j e d l a siebie u j c i a . ogarnia nas naszych n i e z a d o w o l e n i e z e s i e b i e i nie a na d o m i a r n i e d o l i , przybywa jeszcze y i tam, nie Na okoo p o z r 366. z a w s z e szczliwi. Gdy przyczyn, zadowolenie z o w e g o otoczenia, co jest s k a r g niesmak, gdzie jakiego o doznaje sobie

czowiek, ktremu przypa si wstydz

dy w udziale cige narzekania. Naleaoby mwi ludzie

trzeciego stulecia

filozofia

s t a a si w G r e c y i

296 p r z e d m i o t e m p u b l i c z n e g o w s p z a w o d n i c t w a , b y o nie m a o f i l o z o f w , u s z c z l i w i o n y c h s k r y t m y l , i inni, ktrzy s w e odmienne zasady y c i o w e okupywali pieniem, parcie musieli szczciem ich gorszy i e si m u s z : e szczcie ich jest najlepszym owych przeciwnikw sta si cier sdzili, do los 369. O 367. P o w d spokojna: wielu n i e p o r o z u m i e . Moral zanikajcej siy nerwowej, na ile myliciel nie kocha swe czenia mogli jest dla nich konieczna,

297 by na jedn chwil

si w y d w i g n

ponad s w w a s n ndzot!

Do tego potrzebny jest j e d n e m u pies, d r u g i e m u przy j a c i e l , t r z e c i e m u o n a , c z w a r t e m u s t r o n n i c t w o , a bar dzo wyjtkowemu caa epoka.

a r g u m e n t e m n a od w t y m celu Taki

jest w y d a w a si s z c z l i w y m : alici z b i e g i e m c z a s u przytem szczliwymi! sta si u d z i a e m n a p r z y k a d c y n i k w .

nieprzyjaprzed

c i o y . Nigdy go!

zatajaj Jest

i nie

zamilczaj

sob tego, coby p r z e c i w twej myli pomylane b y moPoprzysi to sobie! mylenia. Musisz to najpierwsz uczci woci niec nie codziennie t o c z y bj i ze

n o w z m a g a j c e j s i s i y n e r w o w e j j e s t r a d o s n a i nie moralno schyku, u starcw lub chorych, jest cierpica, uspo kajajca, w y c z e k u j c a , aosna, a n a w e t pospna. Po siadajc winia si jedn z nich, dlatego nie rozumie si innych o d r u g i e j i ob sabo lub czstokro

sob samym. K a d e z w y c i s t w o i k a d y zdobyty sza dotycz ju ciebie, lecz p r a w d y , ale te ju rwnie ciebie! kada twa poraka nie dotyczy

niemoralno. 370. Zo 368. W s p i n a n i esiponadwasn godnoci i powagi dzi, k t r y c h na potrzebuj ndzot. siy. Gwatowno, chci wynikajca z na

mitnoci, n a p r z y k a d z gniewu, ze stanowiska fizyologii daje si w y t m a c z y zapobieenia gro c e m u atakowi dusznoci. Niezliczone przejawy swa woli, pastwicej gry mini: i si n a d innymi kto wie, si ludmi, b y y odpro w a d z e n i e m n a g e g o p r z y p y w u k r w i z a p o m o c silnej c z y c a e zo siy do tego nie d a . ( Z o siy krzywdzi musi zakresu sprowadzi

To ci d u m n e z u c h y , co dla p o d t r z y m a n i a w sobie s w e j zawsze kogo, kogoby t a k i c h m i a n o w i c i e lu pozwala bezkarnie Ndzota otogesty! zgnbi i spiorunowa mona: imponujce i popdliwe

niemoc i tchrzostwo

k o g o , nie m y l c w c a l e o t e m , p o p r o s t u

298 znale dla siebie ujcie; zo saboci chce krzy

2 99

w d z i i w i d z i e o z n a k i cierpienia). Za kadzie

374.
w y r a n i e . Z najrozmaitszych powodw si zbyt wielki nacisk na sowa: najpierw

371.
Na zwocznie on kobiet, chlub znawcw. Gdy k t o nie b

z n i e u f n o c i d o siebie, g d y m w i m y n o w y m nie o p a n o w a n y m jeszcze jzykiem, nastpnie z nieufnoci do innych, s p o w o d o w a n e j ich gupot lub niepojtnoci. P o d o b n i e b y w a t e w r z e c z a c h d u c h o w y c h : n a s z spo sb wypowiadania si jest czasem za dokadny, za j a s n y , g d y ci, p r z e d k t r y m i si w y p o w i a d a m y , inac z e j b y n a s nie z r o z u m i e l i . pozwoli sobie mona. Z tego wynika, i na w y b o r o w y i lekki styl jeno w o b e c w y b o r o w y c h s u c h a c z y

dc znawc,

b a w i si czy

jednake w sdy, bez wzgldu

naley bez

protestowa:

n a to, c z y j e s t

mczyzn.

Z a c h w y t y i uwielbienia

dla jakiej osoby lub r z e c z y bynajmniej argumentami nie s : w s t r t i n i e n a w i d o n i c h t a k e nie.

372.
Zdradliwa n a g a n a . O n n i e z n a ludzi W i e l e s n u . Co ci gr, jest drogi

375.
czyni, b y si skrzepi, g d y trzeci elektryczno. dosownie

w u s t a c h j e d n e g o z n a c z y t o : on n i e z n a p o s p o l i t o c i , w u s t a c h z a d r u g i e g o : on n i e z n a n i e z w y k o c i , z a t o pospolito a nadto dobrze.

jest si z n u o n y m i p r z e s y c o n y m s o b ? Jeden z a l e c i chrzeciastwo, zawsze: N a j l e p s z y m jednake rodkiem, liku, i bdzie i p r z e n o n i e ! W ten s p o s b mj drogi melanchosnu,

wiele

bdziesz ty m i a j e s z c z e porze.

373.
Warto powica ci i t. warto ofiary. Im wicej postrada n a wojskowo w cenie

swoje jutro! Mdro wszelkiego rodzaju

y c i o w a polega na stosowaniu

snu we w a c i w e j

sile s w e j p r a w o , z e z w a l a j c e m o n a r c h o m i p a s t w o m jednostk tem (w prawodawstwie, podnie si d.), wyej musi

376.
Jakie domysy nasuwaj ideay fan

powicenia dobrowolnego. t a s t y c z n e . Rojenia n a s z e pieni si tam, g d z i e

301 300 n a p r n o si p o n i a a m i k o c h a a m c i e b i e ; d e m o n o p rozpociera si dziedzina p r z y w a r n a s z y c h . Marzyciel sk zasad miujcie nieprzyjacioy wasze! wynaleli ydzi, ktrym niepodobna dorwna w nienawici, za n a j p i k n i e j s z e h y m n y n a c z e c z y s t o c i s t w o r z y l i lu d z i e , co za m o d u t a r z a l i si w r o z p u c i e i ohydzie. ta porwnie mnie i ciebie. Ta nader p r a w d o p o d o b n a h i s t o r y a n i e z d a r z a si n i g d y d l a c z e g o ?

379.
W y p r b o w a n a rada. Najlepsz pocie

377.
Czysta rka i czysta c i a n a . Nie na

c h d l a ludzi, p o t r z e b u j c y c h t e j e , j e s t z a p e w n i e n i e , i dla nich niemasz pociechy. Jest to tak chlubne, i z n w podnosz gow.

l e y m a l o w a n a cianie B o g a n i d y a b a . P l u g a w i si w ten sposb cian o r a z s w e ssiedztwo.

380.

378.
Prawdopodobne i nieprawdopodobne.

Znajomo ktrzy nowicie widz nas

s w y c h po

szczegw.

Z a p o m i n a m y n azbyt acno, i w o c z a c h o b c y c h ludzi, raz pierwszy, ni jakim jestemy zgoa rzucajcym si c z e m innem o d tego, z a c o u w a a m y si s a m i : mia niczem i wicej, w o c z y szczegem, ktry rozstrzyga o wraeniu. Naj agodniejszy najzgodniejszy czowiek, jeeli tylko zwyke oczy u n o s z c y si, to zachowywa o d z n a c z a si w i e l k i m i w s a m i , m o e siedzie niejako w i c h cieniu, i to s p o k o j n i e s i e d z i e wsw, za jest mianowicie: wskazwk, onierski, jak wobec atwo niego w i d z w nim s z c z e g n i e o d c z n y o d w i e l k i c h w pewnych razach gwatowny nawet charakter si naley.

P e w n a kobieta kochaa potajemnie p e w n e g o m c z y zn, cenia go nieporwnanie w y e j od siebie i w skrytoci d u s z y m y l a a po stokro: g d y b y mnie taki m c z y z n a pokocha, byoby to ask, abym korzy si w prochu! p r z y d a r z y o si t o s a m o , myli. Gdy wreszcie sobie, przed ktr musia Za mczynie

w a n i e w stosunku do ko si o b o j g u jzyki

biety o w e j , i w skrytoci s e r c a snu on take te s a m e rozwizay nastaa i w s z y s t k i e skryte i najskrytsze tajniki s e r d e c z n e w y znali w z a j e m ostatecznie c h w i l a mil c z e n i a i n i e j a k i e g o opamitania. P o c z e m o d e z w a a si kobieta ozibym ju gosem: ale to c a k i e m jasne! kochali! Skoro jeste oboje nie j e s t e m y tem, c o m y

t y l k o t e m , c z e m b y si m i e n i s z i p o n a d t o n i c z e m , t o

302

303

381.
Ogrodnik ni dnia si wnioski i ogrd. jak Z wilgotnych si ddy P r n i . na ktrych swe nam przez

384.
Jestemy jak wystawy sklepowe,

s t y c h dni, s a m o t n o c i , b e z m i o s n y c h c z y i c h s w p i e grzyby: jawi pewnego niewiadomo skd, s z a r e i p o s p n e o g l d a j si

rzekome waciwoci,

przypisywane siebie.

innych,

sami w c i porzdkujemy, przy by oszuka

s a n i a m y lub odsaniamy,

za nami. Biada

m y l i c i e l o w i , c o n i e j e s t s w e j rolin

noci ogrodnikiem, lecz tylko jej podoem!

384.
Patetyczni i 382. K o m e d y a nie w i e d z i e dnak w jak wspczucia. wspczuli Chociabymy to je potrosze kotnem pomija nieszczliwemu: moe to by adnej naiwni. by Nader nieszlacheg d y k t o nie si patety okaza

przyzwyczajeniem,

sposobnoci,

cznym: ze wzgldu na o w rozkoszn myl o widzu, c o bije s i p r z y t e m w piersi, p o c z u w a j c si d o s w e j poziomoci i maoci. Moe to b y zatem oznak wytwornoci duchowej, obrzuca gdy kto patetyczne si w sytuacje nich nie szyderstwem i zachowuje

obecnoci jego

gramy zawsze

m e d y , nie m w i m y w i e l u r z e c z y , c o p r z y c h o d z n a m na m y l i jak przychodz n a m na myl, z ogldno ci lekarza u oa czowieka ciko chorego.

przystojnie. Stara w o j o w n i c z a szlachta f r a n c u s k a od z n a c z a a si t a k w y t w o r n o c i i d o s t o j e s t w e m .

383. 386. D z i w a c z n i zgoa ich udzieli w i c i . czy Bywaj ludzie ma Prba lubw sem! rozmyla przed z a w a r c i e m e bdzie co m a e s k i c h . Przypumy, oduszni, co s w e najlepsze dziea i c z y n y za nic maj, przedstawi nie umiej: je dnake z j a k o w e j zemsty maj te za nic s y m p a t y c u d z lub w c a l e w s y m p a t y nie w i e r z ; w s t y d z si n a m y l , e m o g l i b y d a si p o r w a sobie i, naraa j c si na mieszno, doznaj h a r d e g o zadowolenia. S to stany duszy melancholicznych artystw.

mnie kochaa, co za przykro uronie dla mnie z cza I przypumy, e nie bdzie mnie kochaa, za p r z y k r o dopiero w w c z a s uronie dla mnie z cza sem! Chodzi tylko o d w a rne rodzaje przykro c i : e m y si z a t e m !

304

305 chem, sumieniem. zowiemy go z y m : i to z tem w i k s z stano

387.
Niegodziwo w niektrych stronach, z czystem P r z y drobnych zakupach da si w y w i e w pole

wczoci, im bardziej podejrzywamy, e p o w o d o w a a n i m u p r z e j m o i y c z l i w o d l a ludzi.

j a k n a p r z y k a d w T y r o l u , dla

tego jest r z e c z tak nieprzyjemn, i na domiar widzi si ze t w a r z e i n i e o k r z e s a n c h c i w o w p o c z e n i u z nieczystem sumieniem i prostack niechci, co Za c h w i l a . w oszukaczym kusa czy przekupniu wzgldem nas powstaje. zadowolony za i nie ma do oszuka umia jest Warunek 391. grzecznoci. Grzeczno jest 390. ywe natury kami tylko

W W e n e c y i n a t o m i a s t j e s t w y k p i g r o s z z e s w e g o psi najzupeniej mu nego adnej niechci, co wicej, gotw jest w y w i a d grzeczno, do przedewszystkiem si z nim r a z e m , ochot. g d y b y tene do miechu o k a z y w a niegodziwoci rwnie

p r z e z c h w i l : p o c z e m j u siebie o k a m a y , m w i z przekonaniem i najzupeniej szczerze.

Sowem,

niezbdna inteligencya oraz czyste sumienie: oszuka n e g o g o d z i to niemal z o s z u s t w e m .

b a r d z o d o b r r z e c z i z a l i c z a si istotnie d o c z t e r e c h c n t g w n y c h (acz jest w r d nich ostatni): b y m y jednake nie u p r z y k r z y l i si n i s o b i e w z a j e m , m u s i z ktrym c z y mnie w z e znajomoci, b y grzecznym nie r u s z y m z miejsca, a oliwa

388. Nieco cznienie sug i za c i c y . Ludzie sobie innych, ze wszech miar

czowiek,

o j e d e n stopie g r z e c z n i e j s z y m lub mniej ode mnie, inaczej

zacni, lecz nieco za cicy, ujmowa

b y z d o b y si n a u g r z e staraj si k a d niemiao

ta nie tylko n a m a s z c z a , l e c z i unieruchamia.

grzeczno odwzajemni natychmiast rzeczywist przy lub c z y n n pomoc. Z w z r u s z a j c ci trwoni s w e szczere zoto w zamian za pozacane liczmany, ktre kto inny im ofiarowa. Niebezpieczne dwjnie znienawidzony,

392. cnoty. gdy Nie zapomina podwjnie,

n i c z e g o , a l e p r z e b a c z a w s z y s t k o . T e d y b d z i e po 389. S k r y w a n y d u c h . G d y nabierzemy o kim


OZIEFA NIETZSCHEGO T. VII.

zawstydza

s w pamici i s w wspaniaomylnoci.

p r z e k o n a n i a , e u k r y w a si p r z e d n a m i z e s w y m du-

20

306

307

393.
Bez prnoci. Ludzie myl namitni niewiele Po c z e m

397.
pozna z a p a l c z y w e g o . Z d w o j g a osb, ktre c z y to ze sob w a l c z , c z y te si k o c h a j lub p o d z i w i a j , z a p a l c z y w s z a zajmuje za wsze niewygodniejsze stanowisko. To samo da si take powiedzie o d w c h ludach.

m y l o tem,

co zaprzta

innych:

namitno

wynosi ich ponad prno.

394.
K o n t e m p l a c y a . U jednego myliciela wa c i w y j e m u stan stanie trwogi, u kontemplacyi drugiego za nastpuje zawsze po po stanie ciekawoci. z d a s i z a t e m ko dla drugiego pierwszy jest

398.
We wasnej gdy obronie. suszno, si ju Niektrzy dlatego ludzie w swej si maj najzupeniejsz w sposb; obronie, omyk. nie wierzy postpujc w ten lub im i popenia

Dla pierwszego kontemplacyjno z uczuciem s y t o c i to

jarzy z uczuciem b e z p i e c z e s t w a , znaczy:

wszake

wystpi

nastrojony przytem odwanie, drugi za doznaje uczu cia przesytu i obojtnoci.

395.
Na ww jemne. owach. D l a j e d n e g o p r z e d m i o t e m o przyjemnoci dem s p r a w d y przyjemne, dla drugiego nieprzy Atoli pierwszy wicej znajduje zdobyczy.

399.
Przedelikacenie powodzeniu doznaj m o r a l n e . wstydu, a przy Zdarzaj kadem si n a t u r y o takiej delikatnoci moralnej, i p r z y k a niepowodzeniu wyrzutw sumienia.

w o w a c h ni w

396.
Wychowanie. cigiem upikszeniem tego. W y c h o w a n i e jest niejako dalszym podzenia i czstokro dodatkowem

400. Niebezpieczny zwrot. Zaczyna si od

tego, i przestaje si k o c h a innych, a k o c z y si na t e m , e nie z n a j d u j e s i j u w s o b i e n i c m i o c i g o d n e g o .

20*

308

309 dobrego i wielkiego, 401. Take tolerancya. P o l e e o j e d n mi nie szkodzi kaszta 404. Z b y t e k . Skonno mierne jest wod, w ktrej do zbytku siga w gb jego najchtniej w lewo ralnoci. cikiej nie wyrzdzajc jest to ich w prawo rodzaj lub mo

krzywdy:

nut z a dugo n a r o z a r z o n y c h w g l a c h i p r z y p i e c s i n i e c o p r z y t e m t o t o nic n o m i ludziom! Ta odrobina t w a r d o c i i g o r y c z y po z w a l a dopiero w y c z u smakiem, j a k sodkie i agodne jest jdro. Wy subtelni T a k t o w a m si z d a j e , w y s m a k o s z e ! ludoercy!

c z o w i e k a : w y j a w i a ona, e w s z y s t k o z b y t e c z n e i n a d dusza si pawi.

402. R n a duma. Kobiety to, c o bledn n a swego przeciwnika, 405. Uniemiertelnion. Kto chce zgadzi

myl, e ich kochanek m g b y by ich niegodny; m c z y n i to, c o b l e d n n a m y l , e s w e j k o c h a n k i mo g l i b y b y n i e g o d n i . J e s t t u m o w a o p r a w d z i w y c h ko bietach i p r a w d z i w y c h m c z y z n a c h . T a k i m mczy znom mocy owada ulegania, w i yciu ich p o w s z e d n i e m nie siebie, i lecz wtpienie brak poczucia namitnoci takie o sobie; chwili pewnoci w stanie

ten niechaj

zway, czy go wa

n i e p r z e z to w s o b i e nie u w i e c z n i .

wstydliwo

406. W b r e w c h a r a k t e r o w i . Gdy prawda,

kobiety czuj z a z w y c z a j

s w sabo i gotowe s do w y j t k o w e j na

lecz w szczytnej

ktr m a m y wypowiedzie,

sprzeczna jest z charak

mitnoci o d z y w a si w nich d u m a i p o c z u c i e m o c y c o p y t a : kto jest m n i e g o d z i e n ?

t e r e m n a s z y m j a k t o n i e r a z si z d a r z a , t o z a c h o w u j e m y si p r z y t e m , j a k g d y b y m y p o p e n i a l i nie zrczne kamstwo, i budzimy niedowierzanie.

403. Komu trudno d o g o d z i . S ludzie, dla Gdzie godzi

407. zapali si do c z e g o si by nader pobali

ktrych jest niepodobiestwem

w y m . N i e k t r y m n a t u r o m nie p o z o s t a j e n i c i n n e g o

310
d o w y b o r u , j a k zosta j a w n i e z o c z y c a m i lub p o p a skrycie w s z p o n y cierpienia. Rozgarnity i 411. o g r a n i c z o n y . Nie

311

ceni

nic okrom siebie; kiedy z a ma w y d a sd o innych, m u s i d o p i e r o w n i c h si p r z e i s t o c z y . P o d t y m w z g l 408. Choroba. Przez chorob staroci, naley rozumie: brzydoty tudzie s od siebie Oskaryciele 412. prywatni i publiczni. d e m nie z b y w a m u w s z a k e n a inteligencyi.

p r z e d w c z e s n e zblianie si nieodczne.

p e s s y m i s t y c z n y c h s d w p r z e j a w y te

Nie spuszczaj oka z czowieka, 409. Trwoliwi. celowa tomnoci krom obrona Wanie niezrczne trwoliwe i to nierzadko mniema gorszy

ktry

o s k a r a i bie ofiary, ktrej zbro

rze na spytki, odsania on przytem s w j charakter: od c h a r a k t e r u i przestpstwo popado mu w rce. K a d y najzupeniej niewinnie, oskaryciel

i s t o t y s t a j si a c n o z a b j c a m i : o b c j e s t i m d r o b n a c z y zemsta, dla b r a k u nienawi ich nie ducha i przy z n a innej drogi umysu

przeciwnik

dniarza i zbrodni musi b y s a m w sobie c z o w i e k i e m charakteru, lub za takiego uchodzi, p u s z c z a tedy sobie w o d z w , t o z n a c z y : w y p u s z c z a siebie.

unicestwienia.

410. Bez ci nienawici. Chcesz - li rozsta si Dobrowolnie rodzaj marzycielskiego,

413. lepi. do Zdarza si p e w i e n posuwaj jest

z e s w n a m i t n o c i ? U c z y to, a l e b e z n i e n a w i do niej! W p r z e c i w n y m razie popadniesz w drug co w y a m a a si namitno. D u s z a chrzecianina,

ostatecznoci

c e g o si o d d a n i a j a k i e j o s o b i e l u b s t r o n n i c t w u : ono dowodem,

z j a r z m a g r z e c h u , z a z w y c z a j n i s z c z e j e p o t e m p r z e z nie nawi do grzechu. Spjrz na oblicza wielkich chrzecian! wici. S to oblicza n a p i t n o w a n e o g r o m e m niena

e w skrytoci czujem s w p r z e w a g

i j e s t e m y ze s o b w r o z t e r c e . O l e p i a m y si n i e j a k o d o b r o w o l n i e , k a r z c s i e b i e z a to, i o k o n a s z e z a w i e l e widziao.

312

313

414.
Remedium kalny rodek: amoris. wzajemno. W c i j e s z c z e najsku teczniejszym lekiem na mio b y w a w znany rady

uczu, lecz e nie m a j w i d o k w , by ich obuda znaj d o w a a wiar. S o w e m , nie dowierzaj towi aktorskiemu, w i c si w p r a w d . s w e m u talen bawi wybieraj rzetelno,

415.
Gdzie Kto sw szuka najgorszego przeprowadzi pojednawczo swej ten w z g l d e m wroga? O d w a g a wiadaj spraw dobrze umie i jest usposobiony. co w y t w a r z a do s w e g o

418. partyjna. B i e d n e o w i e c z k i po bie jeno zawsze w skrya nie

przewodnika:

o tem przewiadczony, wnika Lecz e n i e bywa wierzy zazwyczaj

s w e g o przeci

p r z o d e m , a nie z b r a k n i e toci ducha: biecie

nam nigdy odwagi poda zawsze za mn,

z a t o b . Z a b i e d n y p r z e w o d n i k m y l i sobie jeno

w suszno

sprawy i wiedzie,

p o t r a f i si j e j

o b r o n i , oto,

zbraknie mi nigdy o d w a g i w a m przewodniczy.

z a w z i t i n i e u b a g a n n i e n a w i do p r z e c i w n i k a . gorszych wrogw szuka naley!

Niech z tego k a d y sam wywnioskuje, gdzie j e g o naj

419.
Przebiego 416. Kres gosi: mi jeno quia credo w ofierze, wszelkiej quia nie dalej sum. Przez 417. Z a b a w a w prawd. Bywaj ludzie pra udawania z g o a nie pryzmat tropnoci. pryzmat z d o b y si ju p o k o r y . Na est i r o z u m niejeden: si do ktra pokor, c o swj skada o ile to przebiego, co do koza ofiarnego. Smutna nastr gdy, chcc zachowa swe zudzenia

c z o w i e k a , k t r e m u m y si o f i a r o w a l i ,

absurdum posun

c z a m y mu sposobnoci, w ktrych on n a m takim wy d a w a si m u s i , j a k i m b y m y g o m i e c h c i e l i .

l e c z nikt,

wiadomo, o pid absordus

owej pokory, acz p o w i a d a : credo 420. innych. to S ludzie, co

pooonej,

ycz innych.

sobie b y inaczej widziani, ni przez wiadczy niezgorzej o ich roz

w d o m w n i nie z o d r a z y do n i e s z c z e r e g o

314

421. Sprawianie Dlaczego wymownie pdom. gar, sprawia mio? przyjemnoci sprawia innym.

p r z y j e m n o i n n y m j e s t t a k nie s i p r z e z t o odw a s n y m po bardzo drobne swym

Gdy

razu przjemno przyjemnoci: ma si

pidziesiciu

Poszczeglnie do

mog to by peniejsz ni

zebrawszy wszake wszystkie w jedn kiedykolwiek

a w r a z z ni i s e r c e !

KSIGA

PITA.

422. rd wiodo wielkiego milczenia. Oto roz

si morze,

tu m o e m y

zapomnie o miecie.

Wprawdzie wci jeszcze na

bij j e g o d z w o n y n a A v e tylko przez chwil! r o z t a c z a si

Maria jest to w p o s p n y i szaleczy, ale sodki zgiek rozdrou dnia i n o c y lecz T e r a z umilko w s z y s t k o ! Blady i lnicy

p r z e s t w r morski i nie m o e m w i . Niebiosa mieni si s w o d w i e c z n n i e m g r purpury, zota i zieleni, nie m o g m w i . N i e w i e l k i e a w i c e i w y s t e r k i s k a l n e , co wybiegaj w morze, jak gdyby chciay znale miejsce, gdzie jest najsamotniej, i one nie m o g m wi. Ta ogromna cicho, nagle nas ogarniajca, jest pikna i straszliwa, serce nam przytem wzbiera. Oh, j a k a obuda niemej krasy! Jak dobrze potrafiaby ona mwi, i jak le zarazem, g d y b y m w i chciaa! Jak jest sptany j z y k i bolesne w jej obliczu by twe wspczucie si b y Nie w s t y d z szczcie ta podstpem, wyszydzi!

I c std!

pomiewiskiem

k i c h m o c y . a l m i c i e b i e w s z e l a k o , p r z y r o d o , e mil c z e musisz, chocia to jeno zoliwo twoja z a m y k a ci usta: al mi ciebie dla zoliwoci t w o j e j ! A c h ,

318
cicho coraz wiksza i ponownie dry przed jak mwi, dziera wnie szydzi si okrzyk sw now prawd, rwnie ze w bezmiar do wzbiera mi serce: i ono gdy nie poi moe wy r si z ust

319
niewzruszone przekonanie, jakoby take drog pozna nia niepodobna byo o d k r y nic takiego, c o b y dla czo w i e k a nie b y o z b a w i e n n e i p o y t e c z n e , b a n a w e t , j a k o b y inne r z e c z y z g o a istnie n i e m i a y mogy. istnieje dusza dumne noci Z tego wszystkiego daoby i istnie n i e si wysnu cao

siebie,

tej k r a s y ,

sodk zoliwoci milczenia. nienawi mwienia, sowa nie d o l a t a Z

Poczynam

odczuwa

mylenia nawet: mnie miech szyder by nie m u s z szy

snad taki wniosek, i p r a w d a j a k o c z n a jeno dla dusz niemniej Arystotelesa), mieli tego, jakote e

czy z poza kadego dzi z wasnego

potnych jak pogo jeno one zdolne s i wol

bdu, urojenia, d u c h a o m a m u ? C z y wspczucia? s t w a ? O h , toni m o r s k a ! O h , nauczyciele! czowiekiem! mim, nad mego Uczucie

d n y c h , niemniej r a d o s n y c h j a k s p o k o j n y c h (tak b y a j e j s z u k a : g d y inni, wyobraenie szukaj jeno chociaby nie w i e d z i e j a k

wasnego

wieczorze! li z w a s przesta

czowieka, b y

o s w y m intelekcie

A z a l i m a w a m si o d d a ? S t a s i n a

l e k w d l a s i e b i e nie

podobiestwo w a s z e bladym, lnicym, n i e m y m , olbrzy sob s a m y m r o z o k o l o n y m ? N a d siebie sa wyniesionym?

za prawdy. Std zarzuty kli wic oziboci, chorzy greckie

to pochodzi, e u t y c h innych tak suchoci i nieludzkoci: tak zwy o tem, co zajmuje zdrowych. kiedy

nieszczere jest zamiowanie do wiedzy, e c z y n i jej sdzi cae

G r e c c y b o g o w i e r w n i e nie umieli p o c i e s z a ; spoeczestwo popado

wreszcie

w chorob, b y o to p o w o d e m , dla ktrego ci b o g o w i e

423.
Czyim byway ciech dziaem jest p r a w d a . samych Bdy w po

nie uszli zguby.

dotychczas mocami:

najszczodrzejszemi obecnie tych

owocw

o c z e k u j e si od u z n a n y c h p r a w d i c z e k a si j u nieco za dugo. A g d y b y p r a w d y wanie pociesza nie b y y zdolne ? B y o b y . to p r z e c i w k o p r a w d o m za wanie mu My bogowie na

424. wygnaniu! Skutkiem

rzutem ? C m a j one w s p l n e g o ze stanami cierpi c y c h z m a r n i a y c h c h o r y c h ludzi, b y i m dem przeciwko prawdzie s i a y p r z y n o s i p o y t e k ? T o nie j e s t t o z g o a d o w o jakiej roliny, g d y si o k a e , e nie p r z y c z y n i a si o n a n i c z e m d o u z d r o w i e n i a c h o r e g o c z o w i e k a . W s z e l a k o n i e g d y d o t e g o sto pnia uchodzi c z o w i e k za cel przyrody, i utaro si

b d n y c h poj o s w e m pochodzeniu, swej wyjt kowoci i s w e m przeznaczeniu jakote skutkiem w y m a g a , stawianych n a zasadzie tyche bdw, dwigna wyszaa bdw si l u d z k o siebie: w y s o k o i nieustannie skutkiem cierpie, tych wiele jednake wyprze samych

niewymownie

wzajemnych

przeladowa, podejrze,

nieposzanowa, za jeszcze

320 w i c e j niedoli jednostki rozplenio si n a wiecie. raw stali si ludzie s a m e j w sobie i j a k o takiej, Pod w p y w e m swych istotami: mo to cierpicemi lowali Grecy, wyobraajc

321 sobie z j a w i s k a p r z y r o d y

jako b o g w i pbogw, to z n a c z y jako upodobnione do ludzi postacie. Niechaj to bdzie w s z e l a k o jeno obrazem ci dalszego przypuszczenia. jakote jest Kady w myliciel maluje swj wiat kolorw, k a d r z e c z m n i e j s z ilo rzeczywi

z a , c o w z a m i a n d o s t a o s i i m w u d z i a l e , p o l e g a nao g n a u c z u c i u , j a k o b y ziemia n i e g o d n b y a dosto jestwa i szlachetnoci lotnie j e n o jest tymczasowo wci czowieka i jakoby on prze p r z e b y w a na niej. Cierpicy majestat

anieli ich

jeszcze najwyszym typem

s t o c i , i na poszczeglne b a r w y jest lepy. Nie jest to tylko niedostatkiem. Za p o m o c t e g o zblienia i upro szczenia rzeczy, widzi on mog. harmonie barwne a w g b co wielki urok posiadaj i ubogacenie przy B y moe, i dopiero t drog

czowieczym.

rody stanowi 425. lepota na barwy u m y l i c i e l i . Jake dotknite byo lepot

n a u c z y a s i l u d z k o l u b o w a s i w i d o k i e m istnie nia: m i a n o w i c i e w ten sposb, i istnienie to u k a z a n o jej najpierw w jednym ub d w c h i przez tych odmiennie patrzyli G r e c y na s w przyrod, skoro oko ich, jak to w y z n a na bkit zatem potrzeba, o r a z ziele, i zamiast samo pierwszego widziao c i z n (mieli barwy morza, okrelenie nielicznych tonach, na zanim tonach barwnych si n i e j a k o n a przej do to z h a r m o n i z o w a n o : w i c z y a

zdoaa

b o g a t s z e j skali. I j e s z c z e czciowej szemu jedn musi. lepoty i widzeniu z

teraz niejeden c z o w i e k od przechodzi przyczem i ku bogat jednake

barwy

pogbiony brunat za zamiast drugiej jedno i to wosw, sowo na ciemnych

rozrnianiu:

nie tylko n o w e znajduje rozkosze, dawniejszych

l e c z z a r a z e m nie postrada

chabrw i poudniowego ludzkiej przy skry,

porzuci

g d y inne wystarczao im z n w na oznaczenie koloru najzieleszyeh jak to rolin, miodu i tej si tedy, jeno od wiata jake dla ich ywicy: najwiksi czerni, siaa tem rod biel, ich malarze posugiwali

stwierdzono,

odtwarzaniu i cizn), zblion do gdy

czerwieni

mienn i o ile bardziej im w y d a w a samem wicej

c z o w i e k a mu oka co Upikszenie dnictwo si do rokokowe jej jest szpetna,

426. wiedzy. Podobnie jak ogro zabierzmy tak

si przyroda, niejako inne).

b a r w y czowiecze przewaay take w przyrodzie, p a w i a si ni w barwnym Z tego

eterze

r o z w i n o si z u c z u c i a p r z y r o d a (embellir la nature), jest szpetna,

c z o w i e c z e s t w a ! ( B k i t i z i e l e o d c z o w i e c z a j przy wszystko niedo s t a t k u r o z w i n a s i n i e z r w n a n a a t w o , j a k ce-

dzika, nudna, dalej w i c ! upikszenia! wiedza

samo z uczucia
DZIEA NIETZSCHEGO T. VII.

sucha, bezna
21

dziejna, trudna, p r z e w l e k a dalej w i c ! p o s t a r a j m y

322 si j upikszy powstaje raz w r a z co, co zwie j e widzie, zatem j e to ni co w y k a z a (naprzykad innych

323 prawo

si f i l o z o f i . Z m i e r z a ona d o tego, d o c z e g o zmie rzaj w s z y s t k i e sztuki dum, i twory poezyi, c h c e przewobec wy d e w s z y s t k i e m b a w i : atoli z g o d n i e z e s w w r o d z o n w w y s z y i szlachetniejszy sposb, borowych duchw. S t w o r z y dla nich sztuk ogrodni pospolitszej, per wyraajc

s i y c i e n i a , z a a m y w a n i a si w i a t a l u b g o s u ) j e s t innego i wchodzi w zakres duchw, te objanienie takiego prawida. Podobnie

o w i moralici, co ludzkie p r a w a i n a w y k i w i d z i w y kazuj moralici wonieniu , o bystrym wzroku, od suchu i po tych, ktrzy jakote po rni si nazupeniej

cz, ktrej g w n y urok, w z o r e m o w e j spektyw, szych grot, labiryntw, i

p o l e g a n a u d z e n i u o k a (za p o m o c w i t y , wodospadw, si w przenoni, cudownych by

te spostrzeenia objaniaj. przedewszystkiem nikliwo i wiedz. siada w y o b r a n i ,

Ci ostatni m u s z c e l o w a przez prze

w y n a l a z c z o c i rozkieznan

da skrt w i e d z y w najprzerniej niespodzianych bka owietleniach, gdyby

w p l a t a j c w ni tyle nieokrelonoci, nierozumu i ma rzycielstwa, mona si r d n i e j rd dzikiej p r z y r o d y , a jednak nie d o z n a w a przyt e m u t r u d z e n i a i n u d y , t o to n i e b y l e j a k a ambic y a : kto j posiada, ten m a r z y n a w e t o tem, by w ten sposb Sprawa signie dzy! kras seau'a ku uczyni zbyteczn ta ma z w y k y szczytu: naturze religi, ktra dla d a w n i e j s z y c h ludzi stanowia n a j w y s z odmian rozrywki. p r z e b i e g i p e w n e g o dnia do podnosz si g o s y prze i by ju teraz i Nowa 428. namitno. Czy dlatego, e Ach, Dlaczego ludzie nie! nienawi

dzimy i obawiamy barbarzystwa? szczliwsi wszystkich szczcia: ni nie

si m o l i w e g o

powrotu do stanu byliby nieBarbarzycy w i k s z e g o Pochodzi to

c i w n i k w filozofii, n a w o y w a j c e do p o w r o t u k u w i e naturalnoci wiedzy! moe, e to jest z a p o w i e d okresu, co najpotniejsz odkryje w a n i e w dzikich, poczto odczuwa pikno szpetnych pusty i ustro wyw niach wiedzy, podobnie jak dopiero od c z a s w Rous grskich.

s obecnie? mydlmy sobie

c z a s w byli w posiadaniu oczu!

std, i n a s z p d

k u p o z n a n i u n a z b y t j e s t silny, sama rwnie

b y m y potrafili c e n i j e s z c z e s z c z c i e b e z p o z n a n i a , lub szczcie niewzruszonego silnego urojenia; odkrywania i odgadywania kochajcego, co adn sta si dla nas m y l o takich stanach dotyka nas bolenie! Niepokj pontnym i niezbdnym, jak nieszczliwa mio dla m i a r nie zamieniby jej na s t a n o b o j t n o c i ; a kto w i e , c z y i my nie j e s t e m y wzdraga si
21*

427. Dwie odmiany moralistw. Widzie

n i e s z c z l i w i e zakochani! Poznanie przeistoczyo si u n a s w namitno, adn ofiar i nie co nie przed krom l k a si w istocie niczego

po raz p i e r w s z y jakie p r a w o p r z y r o d y i w zupenoci

325 324 w jaki sposb swego wyganicia; ko w i e r z y m y wicie, i cala ludz tej namitnoci musia jeszcze jarzmie za pod naporem i udrk miara wia ideau, a kadego mimowolnie oczyszcza pojmuj i przedstawiaj one p o g l d y s w y c h przeciwnikw: objawia si p r z y t e m n a t u r a l n a na wyynach zmaz oble

i n t e l e k t u . M d r z e c d o s k o n a y sta swego przeciwnika zdanie jego ze wszelkich lnic

a b y c z u si s z c z y t n i e j s z i s p o k o j n i e j s z , a n i e l i c z u j e si d o t y c h c z a s w n i e s k r u s z o n e m wici o szczcie bardziej szaku barbarzystwa. tno poznania i ta m y l czy nas p o z i o m e , c o k r o c z y w or lecz kiedy barba

i p r z y p a d k o w o c i : i n i e p i e r w e j s t a j e z n i m do w a l k i , przeciwnik zbroj. przeobrazi si w boga, czonego

B y moe nawet, i ta nami Wzdragao si

przyprawi ludzko o zgub! nie zastrasza!

chrzeciastwo p r z e d podobn m y l ? Mio i mier, nie s siostrzycami ? Tak, nienawidzim r z y s t w a w o l i m y raczej z a g a d ludzkoci ni za nik poznania! co kto woli? A nakoniec: jeeli Na tem polega si w p i a s k u ? n a m i t n o nie B a d a c z e jedyn i wyczn i przyprawi ludzkoci o zgub, to zgubi j s a b o : pytanie najwaniejsze. 431. eksperymentatorowie. drog do wiedzy! Musimy

Niemasz adnej metody naukowej, ktraby stanowia bra r z e c z y na spytki, r a z w dobry sposb, to z n w w zy, s t o s o w a w z g l d e m n i c h k o l e j n o s p r a w i e d l i w o , na mitno policyant, i chd. Jeden rozprawia z rzeczami jak drugi jak spowiednik, trzeci j a k ciekawy

C z y lepiej jest dla niej zgin w ogniu i wietle, c z y zaprzepaci

wdrownik. Niekiedy sympaty, to znw przemoc da 429. T a k e najhaniebniej bohaterstwo. b o h a t e r s t w o . Dokonywa cuchncych, Do wielkich o ktrych prac rzeczy si o d n i c h c o w y d r z e ; j e d n e g o p r z e n a p r z d c z e dla ich tajemnic, innego z a n i e d y s k r e c y a i filuterya w objanianiu wszystkich i musimy tych tajemnic. My badacze wzorem zdobywcw, pogodzi odkrywcw, awanturnikw bdziem

zaledwie mie

si m w i , a c z s k o n i e c z n e i potrzebne, to t a k e H e r k u l e s a nie w s t y dzili si G r e c y z a l i c z y t a k e o c z y s z c z e n i a stajni.

i e g l a r z y o d z n a c z a m y si nieustraszon moralnoci si z myl, e n a o g uchodzili za ludzi zych.

430. Pogldy jak subtelne przeciwnikw. By oznaczy, s n a w e t Patrzmy

432. nowemi o c z y m a . Jeeli przez odtwarzanie

lub jak

niedone z natury

pikno w sztuce r o z u m i e si z a w s z e

n a j r o z t r o p n i e j s z e m z g i , t r z e b a z w r c i u w a g n a to,

326 czowieka jest prawd epoka lub dnostka s z c z l i w e g o c o zdaniem mojem , stosownie w sobie sobie do tego, jak lud jaki, je samej prawodawcza

327 n a s z a ; nika rolinno, w r a s t a j c a we w s z y s t k o i cze piajca si w s z d z i e , wielkie: ona to n i w e c z y codzienna, tysice wszystko, co w nas jest lub wci przeoczana korzonkw tego uczucia, co wy

wielka

przedstawia

czowieka

szczliwego:

pasko naszego

otoczenia,

to na jakie d o m y s y o szczciu prowadza tak z w a n y najacniej naleaoby przychodzi realizm

b i e c e j e p o k i na

owego maego i maodusznego

dzisiejszych artystw?

nika z naszego ssiedztwa, naszego zawodu, n a s z y c h z a y o c i , n a s z e g o r o z k a d u dnia. zielska nie spostrzega, strzeenie o zgub! Jeeli moe, pozostan A nie, jak obecnie za po na Kto tego drobnego ono niepo konie pragniecie was to tego przyprawia

Jest t o bez wtpienia j e j rodzaj pikna, ktry obecnie n a m poj i polubi. C z y nie wniosku, i teraniejsze zatem doj do

w a c i w e n a m s z c z c i e z a s a d z a si n a realizmie, n a moliwej bystroci z m y s w tudzie na wiernem poj m o w a n i u r z e c z y w i s t o c i , z a t e m nie n a r e a l n o c i , l e c z na znajomoci stali t e j e ? si sami Oddziaywanie w sobie wiedzy poszerzyo si i pogbio wspczeni piewcami zachwytw do t e g o stopnia, i artyci mimowolnymi

cznie zguby, to niechaj nastpi ona nagle i o d r a z u : wwczas, by zwaliska! kretowiny! luczkimi wzniose si zanosi,

I to porose t r a w i c h w a s t e m , t y m i ma rwnie skromnymi j a k przed

zwycizcami,

tem i za nikczemnymi, by tryumfowa!

naukowych!

433. Ordownictwo. ystw s okolice Dziaem wielkich pejza-

435. K a z u i s t y c z n i e . Z d a r z a si f a t a l n i e p r z y k r a alternatywa, do ktrej nie k a d a m s k o i charakter dorasta: mianowicie g d y kto na penem morzu zrobi odkrycie, e kapitan i sternik popeniaj niebezpieczne nautyki ma n a d nimi prze A gdyby bdy, a on w r z e c z a c h zaog

niepozorne,

n a t o m i a s t m a y m do

s t a y si k r a j o b r a z y n i e z w y k e i u d e r z a j c e . T o z n a czy: wielkie rzeczy przyrody i czowieczestwa przy czynia miernymi si musz za wszystkimi swymi maymi, ordowni i ambitnymi czcicielami, za

w a g i s t a w i a s o b i e t a k i e oto p y t a n i e : p o d e r w a do buntu i k a z a ich to ze w z g l d u obowizkiem ? na lepsz Z drugiej Nie jest-e czy twym

k i e m r z e c z y p r o s t y c h j e s t c z o w i e k w i e l k i.

obu u w i z i ? z n a j o m o rze czy

z a strony,

nie p r z y s u g i w a o b y 434. Nie gimy bez ladu! Nie odrazu, lecz niejsze i przykrzejsze

im p r a w o

z a k u ciebie w d y b y zatem ostatecznie co w takich razach

za amanie karnoci? Jest to p r z y p o w i e na szczytprzeoenia: w c i j e s z c z e n a s u w a si pytanie,

bezustannie r o z p a d a si w g r u z y dzielno i w i e l k o

328 j e s t r k o j m i n a s z e j w y s z o c i i w i a r y w siebie. P o m y l n y w y n i k ? A l e t o z n a c z y d o k o n a j u rze c z y , b r z e m i e n n e j w s z e l k i e m i n i e b e z p i e c z e s t w y nie tylko dla nas lecz i dla okrtu.

329 j a k r y b a c z u j e si i p a w i w s w y m y w i o l e . D o b r z y chrzecianie ciaskie bd snad wiedzieli, co to jest chrzeroztrzepanie.

436. P r z y w i l e j e . Kto ten u w a a siebie, odtd z a s w j siebie, siebie s a m e g o i s t o t n i e p o wyczny przywilej kara uala si nad sob: nie Nie wyrzekajmy

439. s i ! W y r z e c si w i a t a , b y m o e m e l a n c h o l i j n sa wybierajc practica, j, nie ma to

s i a d a , t o z n a c z y k t o siebie o s t a t e c z n i e j u z d o b y , uaskawia

nie znajc g o n a podobiestwo z a k o n n i c y , jest to popa w bezpodn, tae by dla gdy contemplativae zmuszony m o t n o . N i e m a o n a n i c w s p l n e g o z s a m o t n o c i vimyliciela: zamiaru wytrwa on bynajmniej w y r z e k a si; w vita raczej gdyby byoby

czuje on potrzeby p r z y z n a w a tego przywileju nikomu, moe jednake lowi, z tem p o z w a l a na, atoli naprzykad przyjacie e udziela przewiadczeniem,

przez to p r a w a , oraz e p r a w a li z posiadania p o t g i udzielane b y mog.

wyrzeczeniem, z n a siebie. sw

melancholi,

zaprzepaszczeniem ywio,

siebie s a m e g o : w y r z e k a Rzuca pogod. odzyskuje

si t e g o y c i a , g d y z n a j e , si z a t e m w s w j

437. Czowiek sob rzeczy. raz staje 438. Oznaki kich odczuwa s z c z c i a . Wsplna cecha wszel szczcia jest dwojaka: mianowicie czowiek poczona z p u s t o t , i i rzeczy. Dlaczego czowiek D l a c z e g o tem wszystkiem, si dla nas 440. blini co staje si dla nas si co nad

n i e w i d z i r z e c z y ? S a m stoi n a p r z e s z k o d z i e : z a k r y w a d a l s z y m ? Im wicej to, co zastanawiamy jest. Gdy

byo i co bdzie, wanie

tem bledszem yjem jest

z nieyjcymi i umieramy w ich zgonie, czeme

d l a n a s w t e d y blini ? W y s a m o t n i a m y s i g d y szumi dokoa nas c a y ocean ludzkoci. W c i ronie w nas ar, c o w s z e c h c z o w i e c z e s t w o m a n a w z g l dzie i d l a t e g o na wszystko, co nas otacza,

p e n i a uczucia

330 patrzym g d y b y ma rzecz obojtniejsz i widziadlaniejsz. Ale nasz zimny wzrok o b r a a ! Na c z e m swj do

331

444. z a w o d z si w k o c u klejnot i si najszlache c o m a si ma ju obdaro na owej liczy nie

t n i e j s i . Daje najlepszego, 441. Regua. muje ni wyjtek Regua zawsze kto tak w i c e j mnie zaj nic wicej wany

k o m u to, mio daru zbywa atoli

ofiarowania: skutkiem tego

czowiek mu na

n a p e w n o nie u w a a tego i ostatecznej

za s w rzecz ktr

o d c z u w a , ten w y p r z e

najcenniejsz, zupenej dawca.

dzi o wiele innych wtajemniczonych.

na drodze poznania i n a l e y do

wdzicznoci,

442. W zwolna, tek oto nikt sprawie wychowania. Zawitao mi i ksztacenia: s i i nikt n i e Szczeble pierwsze po trzecie dna pytcy

445. dostojestwa. Bywaj po ,

na c z e m p o l e g a n a j p o w s z e c h n i e j s z y niedosta sposobu uczy si, znosi wychowywania nikt n i e s t a r a nie

myliciele, po wtre gbocy myli ktrzy docieraj do warte o d sa

naszego

ciele tacy, ktrzy wnikaj w g b jakiej r z e c z y gruntowni myliciele, r z e c z y co o w i e l e wicej jest juci S

naucza

samotno.

m e g o w n i k a n i a w i c h g b i e ! , n a o s t a t e k t a c y , kt rzy wtykaj gow w bagno: co o z n a k ani gruntownoci 443. Zdumienie si dla nas k o b y nie m o g o jest przecie oporem. Poniewa co zdaje stao spodowcy. nie m o e b y to lubi p o d ani g b i !

przejrzystem,

przeto

si nam, ja

stawia ju

odtd oporu z a c z e m swej przejrzystoci jakiego doznaje mu Mistrz i

ogarnia nas zdumienie, nierozum i to s a m o

e mimo

446.
uczniowie. Rzecz ludzkoci

dla nas nieprzenikliwe. Jest to ten sam zdumienie,

c h a przed kad szyb szklan.

mistrza jest ostrzega przed sob s w y c h uczni.

332 333

447.
P o s z a n o w a n i e rzeczywistoci. Czy

jest

rozdarowa podobiestwo u b o g i by ulg nie i

swj

d u c h o w y dobytek i mie c z y nie p o d e j d z i e mu umartwie i serce W za nawet natrtna mu donie duszy! nie! jest

nie, na do swej a mian

s p o w i e d n i k a , co s i e d z i w s w e j nie opowie

p o d o b n a tej r o z r a d o w a n e j c i b i e

ludzkiej przyglda

kryjwce i z upragnieniem czeka, czek myli, znowu napeni si

si bez w z r u s z e n i a i p o k l a s k u ? P o p r z e d n i o l e k c e w a y limy w duszy przedmiot jej radoci i b y l i b y m y pozo stali p r z y t e m l e k c e w a e n i u , g d y b y m y p r z e d m i o t u t e g o nie b y l i p o z n a l i w y c i u ! unie koleje yciowe ? Kdy zatem mog nas rozumu Czeme s p o g l d y nasze ? postrada

przynis jednake

zaniepokojonej unikn dla gdy

domaga

sawy,

wdzicznoci i nie z n a szyderstwa, zawici, chowych, w gowie, bec nich

chciaby

B y nie p o s t r a d a s i e b i e , b y nie

poszanowania nie

milczenia i samotnoci.

s w e g o , naley w r a e y c i o w y c h unika. Jako Plato p i e r z c h a p r z e d r z e c z y w i s t o c i i c h c i a o g l d a rze czy jeno wiekiem si n a d mdrcowi ' b d czci ca czyli ludw si od w bladych obrazach w r a l i w y m i wiedzia, jego rozumem fale nie p o z o s t a j e n i c niej, gdy m y l o w y c h ; by czo jak atwo zamykaj wic wraliwoci. A przytem

L e c z y bezimiennie mie

lub pod brzemieniem lekkiego w zapasie gar wie zamcio si wo

wzbudza sw maoci niechci ni

gow trzew, od

d z y i w o r e k d o w i a d c z e , b y l e k a r z e m n d z a r z y du ktrym pogldw dobrze nie a oni n a w e t w i e d z , kto wa swych zwycistw, idc za lekkiemi

innego, j a k o w i a d c z y : odwra si jej?

r z e c z y w i s t o , ale si w o b e c niej

c i w i e p r z y s z e d im z p o m o c ! O d m a w i a sobie s u s z n o c i i nie w i c i do nich tak, b y , lecz przemawia

z n a m j i boj

zachowywa afrykaskich,

na podobiestwo w a d c w zbliaj

co do s w y c h

nieuwidocznionemi w s k a z w k a m i lub sprzecznociami, sami powiadali sobie r z e c z suszn i odchodzili z uczu ciem dumy! By gdyby podrzdn Nie g o s p o d , c o nie s i niodtrca adnego biedaka, pomnienie czem, powietrza, zwraca, lub nie m i e dzieli lecz popada pniej w za wyrnia ani strawy, czystszego

si tylko z o d w r c o n e m obliczem i u m i e j o k a z y w a czoobitno lecz z a r a z e m trwog ?

pomiewisko! ani lepszej si, u b o e !

448.
Gdzie duj s ubodzy duchem? Ach! i tajemnego we Jake mnie

ani p o g o d n i e j s z e g o d u c h a a l e r o z d a w a , Z n i a si, b y b y d l a Dwi a dla nikogo upokorzeniem!

wielu dostpnym ga na sobie labirynty do w i e l u wnego kostwem

m i e r z i m n i e n a r z u c a i n n y m s w e m y l i ! J a k e ra si z k a d e g o kiedy do nastroju Od zwrotu, myli c u d z e wbrew gosu! moim wasnym gdy w o l n o

mnogo

k r z y w d i peza w robaczywe bdw, by tajemnemi drogami s i d u s z ! A z a w s z e z pe z niejakiem sobwa By w posiadaniu

wszelakich

ukrytych dosta i samolubstwem!

przychodz

czasu do czasu zdarzaj

rodzaju

mioci i z a w s z e

si w s z a k e j e s z c z e

szczytniejsze gody,

d z y , a z a r a z e m u k r y w a si i w y r z e k a !

Wylegiwa

334
si w a g o d n e m soca wdziku, wiedzc, e w po

335
d a j , p r z e m i l c z a si z u p e n i e ) . L u d z i e t a c y , c h c c m i m o to koniecznie usysze prawd, m u s z t r z y m a sobie wszystkimi szale t r e f n i s i a , istot, c o p o s p o u z e

b l i u p n si c i e k i k u w z n i o s o c i ! I t o m a b y ycie! I to ma by powd, by y dugo!

c a m i p o s i a d a t e n p r z y w i l e j , i n a g i n a s i nie p o t r a f i .

449.
U r o k p o z n a n i a . Rzut oka przez uchylone

45 1. Niecierpliwo. U niepowodzenia, kae ludzi myli i czynu

podwoje w i e d z y dziaa na namitne d u c h y g d y b y czar n a d c z a r a m i ; s n a d s t a j si o n e p r z y t e m f a n t a s t a m i , w najpomylniejszym za wypadku rco pragn nie przenika sodkiego szczcia czowieka wam wszystkich ktrym poetami; tak go poznajcego. Azali z m y s w ten zwiastowaa ton wiedza

z d a r z a si p e w i e n rodzaj niecierpliwoci, co, w r a z i e im p r z e r z u c a si n i e z w o c z n i e do w r c z s p r z e c z n e j dziedziny, t a m roznamitnia si i p r z y s t p o w a do d z i e a , d o p k i n i e s k o r a p o m y l no i stamtd awanturniczo ludzi oraz i ich nie wyenie: w bkaj si tedy namitnie praktycznych sferach

peen uroku,

s w radosn nowin w setkach sw i w o w e m najsetniejszem i najpikniejszem: Niech zczenie zuda! Zczenie zarazem biada mi!; a p o s p o u z biada mi! zczenie te niedola. (Marek Aureliusz).

wielu dziedzin i natur; dziki s w e j w s z e c h z n a j o m o c i rzeczy, nabytej przez ogromne w d r w k i si w k o c u wada znakomitymi pra bywa szko i w p r a w , z w a s z c z a przy niejakiem zagodzeniu o w e g o popdu m o g sta ktykami. geniuszu. Tak wic charakteru

450. K o m u bardzo czelnej pikni, p o t r z e b a ludzie trefnisiw. dobrzy, Ludzie

bardzo

ludzie bardzo zupenej i bez Bezkrlewie zdoa t o opisa, spoczywaj musi z dnia

452.
moralne. I kt obecnie

m o n i nie d o w i a d u j s i p r a w i e n i g d y prawdy od tego albowiem wpywu

w ich obecnoci mimo nagina opuszcza si si prawd, lub do

w o l n i e kamie si nieco, g d y u l e g a si i c h w p y w o w i i zalenie ktr c h c i a o b y si im p o w i e d z i e , (zatem faszuje si b a r w y i stopnie faktycznoci, d a j e s z c z e g y , t e z a , c o a d n m i a r n a g i si n i e

co kiedy z a j m i e m i e j s c e uczu oczywist, i donioso poduposadach i e budy ich o i l e nie

i s d w m o r a l n y c h ! a c z jest r z e c z one na w a d l i w y c h na dzie n e k i c h nie n a d a j e si do n a p r a w y : podupada,

336
padnie znaczenie nasze w rozumu! By jednake i i zbudowa

337
w s o b i e z w a , by p e w n e g o d n i a z tej s k r y si w y linie: w w c z a s mianowicie, g d y pod osonk dojrzeje ju p i e r w s z a ich natura. U wikszoci zawi z e k jej z s y c h a si i zamiera.

n o w e p r a w i d a y c i a i postpowania do dziea tego umiejtnoci nasze o fizyologiczne spoeczestwie medyczne, nauki w odosobnieniu yciu

nie do j e s z c z e s siebie n o w e ideay). yjem tedy

p e w n e : a j e n o z n i c h da p r z e d w c z e s n e m lub

o b y si w z i w g y p o d n o w e i d e a y (lubo nie s a m e p o n i e w c z e s n e m yciem, zalenie o d s w e g o smaku i uzdolnienia, i postpujem n a j w a c i w i e j , starajc si o ile m o n o c i rd t e g o b e z k r l e w i a b y s w y m i w a snymi by krlami i zakada mae p a s t e w k a do wiadczalne. nimi! Jestemy eksperymentami: i chcemy Rodzca si

455.
cnota. Takich twierdze i obietnic, j a k i e w y p o w i a d a l i s t a r o y t n i f i l o z o f o w i e o j e dnoci cnoty i szczcia, lub jakie w y z n a w a o chrze c i a s t w o w s o w a c h S z u k a j c i e t e d y n a p r z d krle s t w a boego, a to w s z y s t k o bdzie w a m przydano! nie g o s z o n o wsze bez wdziwo nigdy z c a rzetelnoci, a j e d n a k za sumienia: zasady, ktrych prawysuwano miao nader podana, wyrzutw bya

453.
N a w i a s e m. czytywania, lecz do Ksika, na p o d o b i e s t w o tej z w a s z c z a w po

p r z e c i w o c z y w i s t o c i jako p r a w d y , nie doznajc przytem a d n y c h religijnych c z y m o r a l n y c h z g r y z o t sumie nia albowiem in honorem majorem cnoty czy B o g a w y c h o d z o n o p o z a r z e c z y w i s t o i t o b e z a d n y c h sa molubnych zamiarw! N a tym woci stoi jeszcze si wielu do poczuwaj zauway, jest to stopniu prawdziludzi: gdy nie zda si im rzecz Warto zacnych

oto, nie j e s t p r z e z n a c z o n a do r o z c z y t y w a n i a si i od przerzucania, d r y lub na p r z e c h a d z c e ; trzeba, by czytelnik kolejno z a g l d a d o n i e j , t o z n w w y g l d a z niej i nie z n a j d o w a w o k siebie nic takiego, d o c z e g o n a w y k .

egoizmu,

dozwolon l e j sokratycznemi jedna siebie

obchodzi

s i z prawd.

i rzetelno

nie z n a j d u j e si a n i m i d z y cnt, jeszcze w niedoj okresie

ani m i d z y chrzeciaskiemi cnotami: z najmodszych samej

454.
Pierwsza natura. Skutkiem obecnego

rzaa, jeszcze czstokro nieuznawana i niepoznawana, zaledwie stawania wiadoma, co si, c z e g o r o z w j m o e m y p r z y s p i e s z y l u b

sposobu w y c h o w y w a n i a otrzymujem najpierw d r u g n a t u r : i p o s i a d a m y j, g d y wiat z w i e nas dojrza ymi, penoletnimi, uzdolnionymi. Nieliczni maj do

opni stosownie do s w e g o zapatrywania.

DZIEA NIETZSCHEGO T. VII.

22

338

339 456. Ostateczne m i l c z e n i e . Z niektrymi du brze impendere poznaniem stroi si vitae! verum w p r z y j t e m p r z e z k a d e g o b a s , c o nie c h c e d o byoby le

z nich z n a c z e n i u , e y c i e ich rozmijao si z ich gdyby chimeryczny do melodyi! Jednakowo

ludmi b y w a jak z grnikami, szukajcymi skarbw: p r z y p a d k o w o o d k r y w a j utajon wasno cudzej szy i wchodz okolicznociach w posiadanie tajemnicy, i ktrej

z poznaniem, g d y b y kademu mylicielowi dostawao si ono jeno w takiej mierze, w jakiej potrzebne! Wanie cnot I byoby le cile jest mu gdyby pr z mylicielami, stanowi

mi ciko nieraz d w i g a przychodzi! P r z y p e w n y c h mona ywych umarych pozna i w n t r z n i e w y b a d a d o t e g o stopnia, i p n i e j p r z y kro jest m w i o nich do innych ludzi: p r z y kadem sowie cyi. ogarnia lk, c z y nie popenia si niedyskresobie nage zmilknicie Mgbym wyobrazi historyka.

no ich d o z w a l a a znosi li w y d z i e l o n im czstk! wspaniaomylno myliciela: najpikniejsz wielkiego ten w y z n a w c a poznania

n i e w a h a si, n i e j e d n o k r o t n i e z u c z u c i e m w s t y d u , nie jednokrotnie z w y n i o s y m umiechem i szyderstwem siebie s a m e g o i s w e g o y c i a z o y w ofierze.

najmdrzejszego

457. W i e l k i towanym a take i intelektowi los. Nadzwyczaj co ma t o rzadkie, ale skonnoci Wykorzystanie w a stan

459. swych niebezpiecznych u c z y m y si pozna dla czci, tak

przejmujce zachwytem: intelekcie, wraenia przystay.

c z o w i e k o piknie ukszta charakter, yciowe, j a k i e t a k i e m u in-

m o m e n t w . Zupenie inaczej jaki i jakiego tai si jego poruszeniu y c i a i mienia

czowieka, gdy w kadem

niebezpieczestwo

naszego oraz osb n a m drogich:

naprzykad T y b e r y u s z gbiej snad rozmyla i wi cej w i e d z i e musia o istocie c e s a r z a A u g u s t a tudzie jego rzdw 458. Wspaniaomylno Rousseau i Schopenhauer obaj za godo swego ywota m y l i c i e l a . yjemy ludzi: znaj nam pieczestwie, jeden lub od najmdrzejszego historyka. w stosunkowo mogli b y bymy dobrymi Obecnie bez znawcami posi wszyscy zbyt wielkiem

b y l i t a k d u m n i , i vitam im

poznaje z zamiowania, Dopki prawdy ciao, nie

drugi z nudw, wrzynaj mamy

przybrali s o w a :

t r z e c i z p r z y z w y c z a j e n i a ; n i e r o z l e g a si n a k a z : zgi! noem w ywe dopty

p e n d e r e vero. I o b a j o, j a k e b o l e n i e z o s t a l i s n a d d o t k n i c i w s w e j d u m i e , e nie p o w i o d o s i im verum

dla nich
2 2 *

nieco l e k c e w a e n i a g d z i e na dnie d u s z y : w y d a j si

341 340 nam wci zaleao w ockn szej mocy! ni to uskrzydlonymi nich si co snami, czem, co nader rzadko z powodu jednorazowego grubego wykro czenia przeciw rozumowi ciaa i duszy, lecz z a z w y c z a j wskutek mnstwa drobnych niedostrzeonych zanie na dzie c h o c i a b y dba. K t o n a p r z y k a d z dnia

m o g l i b y m y m i e i nie m i e z d a s i n a m , j a k o b y od naszego upodobania, jakoby prawd naszych b y o w na i z tych

w n a j m n i e j s z y m s t o p n i u za s a b o o d d y c h a i w s w e p u c a za mao w c i g a powietrza, skutkiem czego narzdowi oddechowemu z b y w a na dostatecznym wysiku i wi czeniu, ten popadnie w k o c u w p r z y w l e k a chorob pucn: wyleczenie w tym wrcz wypadku moe odbywa w i c z e i w d r a a si

460. Hic co we dzierzga morza ta Rhodus, wszystko si m u s i , hic salta. si Muzyka moe i nasza, przedemona chrzena

si j e n o w ten sposb, e c h o r y w y k o n y w a m n s t w o drobnych przeciwnych w odmienne nawyknienia, naprzykad przyzwyczaja

przedzierzga gdy

na podobiestwo u c z o n y c h ich

s i c o k w a d r a n s g b o k o i silnie o d d y c h a ( l e c o i l e monoci na pask; zegar, wybijajcy kwadranse, musi sta si przytem i nieodcznym t o w a r z y s z e m ycia). te kuracye; Powolne maostkowe s wszystkie

a d n e g o nie ma w sobie ladami i potrafia ideay

charakteru: muzyka przeoy

podaa niegdy

ciaskich take nego owego

d w i k i ; d l a c z e g o b y w i c nie m i a a w k o c u znale czystszego pogodniejszego i powszech co odpowiada i d e a l n e m u my czemuby nie m i a a s t a si m u dwiku,

podobnie g d y kto c h c e o d z y s k a zdrowie duszy, ten winien zastanawia nawyknie. s o w y , nie wcale, do e si n a d z m i a n najdrobniejszych Niektrzy po dziesi wiele po r a z y n a d z i e od

licielowi?

z y w a j si d o s w e g o otoczenia cierpkiemi c h o d n e m i m y l c o t e m , a r a c z e j nie m y l c sobie prawi c o bdzie swemu ich odtd otoczeniu zmuszao d a w a si kilku latach w y t w o r z

z y k , co dopiero w przestronnych w z l o t n y c h a r k a d a c h j e g o d u s z y r o z k o y s a b y si m o g a n i t o w s w y m w a s n y m nie b y o dla w i t y n n y m przebytku? Mu z y k a nasza bya dotychczas taka wielka, taka dobra: niej r z e c z y n i e m o l i w e j ! Niech-e wic okae, e m o l i w jest rzecz odczu naraz t trjc: wznioso, wytone i ciepe wiato jakote rozkosz najwyszej we wnioskowaniu cisoci!

nawyknienia,

dziesi r a z y na dzie

we znaki. A jednak mogliby tak s a m o n a w y k n , by dziesi r a z y na dzie spdza s w y m bliskim c h m u r y z czoa!

462. 461. Powolne kuracye. Chroniczne choroby Sidmego m t w r c z o ? dnia. To Sawicie dzieo t o j a k o pozbyem si jeno tego, c o

d u s z y powstaj podobnie jak chroniczne choroby ciaa,

342
mi si uprzykrzyo! To Dusza moja si wysza jeno jest co nad

343
twrcy. Sawicie pozbyem moja Dusza dzieo to j a k o m r e tego, jest mi wysza n a d pr Przy B:

prno

464.
spotkaniu. A: Kdy spogldasz? ao jakiej gboko, i

z y g n a c j ? no

si u p r z y k r z y o !

rezygnacyi.

Co od tak d a w n a p r z y k u w a ci do tego miejsca ? W c i j e d n o i to s a m o ! w n i k a m w ni tak Widzc rzeczy, daleko i tak

docieram kich

w k o c u d o j e j d n a i p r z e k o n y w a m si, e dowiadcze stoi jakowe odrtwienie

b y n a j m n i e j nie j e s t t a k w i e l e w a r t a . U k r e s u w s z y s t takich

463.
Wstyd nika i d a w c y Natomiast dobiestwo czowieka oraz szczodrobiiwego. gra cigle rol jamus w e miano przytem s w e oblicze! ukrywajc

i smtek.

D o w i a d c z a m tego codziennie w drobnych

rzeczach po trzykro. To tak niewspaniaomylnie d a w a i obdarza, przyrody,

odsania

i s w szczodro! L u b w c a l e nie m i e imienia na po w ktrej p r z e d e w s z y s t k i e m to dzi! n a s r a d u j e , e nie s p o t y k a m y w r e s z c i e a d n e g o d a w c y i jamunika, e nie w i d z i m y a s k a w e g o o b l i c z a ! W p r a w d z i e p o s t r a d a n o i t o t u c h , p o m i e s z c z a j c w tej p r z y r o d z i e B o g a i oto w s z y s t k o j e s t z n w b e z w o l n e i z g n b i o n e ! J a k t o ? W i c nie w o l n o p r z e b y w a l i z e sob samym ? N i e p o z o s t a w a j u p o d n i c z y i m nad nie b y p r o w a d z o n y m n a p a s k u , nie Najcenniejsza czstka od skoro przebywa Po take, raz ze zemsty, i d w a k r o podwjnie jak na jamuny ? w naszem nie z o r e m i stra, otrzymywa zawsze ralnego trzyjmy kto g d y kto cnoty, jako gdy

465.
Ciemna strona sawy. nieznajomy pozbawiaj moe nas C o t o z a zaleta, p r z e m a w i a d o lu poowy naszej

Zaiste, pozbawiaj nas b o g o w i e

incognito, i c z y n i n a s

sawnymi.

w a g i i d o b r o c i s t a j e si n i e m o l i w , t r c t w o niebios, ssiada bez oczy! bli! L e c z

466.
cierpliwoci! przyjdzie cign. mi to Wielu

pobliu. C z y l i p r z e z to naczowieka to to sen wszyscy tylko! dyaPrze

przez tego n a p r z y k r z o n e g o nadnatu bior powodu,

ludzi dotkniesz tem bolenie. W i e m o tem; i w i e m odpokutowa, jednake w s p c z u c i a dla siebie i c h blu, p o w t r e s k u t k i e m Niemniej

t r z e b a p o s t p o w a tak, j a k p o s t p u j .

344

345

467.
Dziedzina p i k n a wiksza j e s t ! N i e l u d z k o

468.
mdrca. Przy co cikim, wedle

Podobnie j a k z m y l n i e i radonie r o z g l d a m y si rd p r z y r o d y , b y w a c i w w s z y s t k i e m u k r a s o d k r y i nie j a k o n a u c z y n k u p o d c h w y c i ; podobnie j a k k a d po a w y b r z e a ze s k a a m i , z a t o k a m i , o l i w a m i i p i n i a m i , sonecznem, innym za razem zamierzsamo po r a z w penem wietle

wszystko druzgoccym pochodzie mdrca, potrzeba i tylko od czasu do czasu oznak

pieni buddyjskiej, samotnie k r o c z y j a k n o s o r o e c , pojednawczego mianowicie nie zagodzonego owych czowieczestwa: krokw, ducha, zwrotw

szybszych

owych grzecznych z a t e m nie tylko d o szyderstwa, lecz

p r z y nadlegajcej b u r z y lub w najbledszych doskonao winnimy i mistrzostwo im wymaga: i le, tak by

i towarzyskich

c h a c h s t a r a m y si t a k o g a r n w z r o k i e m , j a k t e g o j e j r o z g l d a si im w rd ludzi jako ich badacze dobrze co groz i przy objawiaa u jednego pena jest burzy, u trzeciego ddystem niebie lubowa

w c i p u i niejakiego z samego jcego drzec, oglnie gupstwa.

siebie

n a w e t sprzecznoci, p r z y g o d n y c h nawrotw do panu Chcc nie b y p o d o b n y m musi m do walca, co toczy si j a k p r z e z n a c z e n i e ,

i odkrywcy, czynic si w a c i w a soca, za si rozchyla zym u dopiero drugiego

pikno, dyszy pmroku

ktry c h c e n a u c z a , p o s u g i w a si b d a m i

s w y m i c e l e m u p i k s z e n i a siebie i p o w i a d a j c g a r d c i e mn! prosi o ask, by m g b y rzecznikiem ja kiej z u c h w a e j p r a w d y . C h c e w a s poprowadzi w g r y ; by moe, narazi w a s przytem na niebezpieczestwo utraty y c i a : w zamian p o z w a l a w a m chtnie przed t e m i p o t e m m c i si n a t a k i m p r z e w o d n i k u j e s t t o cena, z a ktr doznaje r o z k o s z y Pomnicie wy, co chodzenia przo do dem. przychodzio wam

swoje kwiecie. czowiekiem

C z y niewolno

g d y b y dzikim krajobrazem, gdy i ten sam czowiek, rysunek,

c o o d z n a c z a si w a c i w sobie m i a o c i linij i mi gota kiedy szemu wietlnych, oku gdyby podczas udaje dobrego i prawego, karykatura p r z e d s t a w i a si na chybiony

d r a n i c n a s z a r a z e m ni to s k a z a na p r z y r o d z i e ? Nie, niewolno: jeno wd, wiele da dlaczego za dotychczas pozwalano tak mao znaleziono jak szuka pikna po i dlaczego tak rozgl znaj li w moralnie-dobrem, wystarczajcy

gowy, gdy wid w a s kiedy urwist cieyn w gb pospnej jaskini? Jak s e r c e w a s z e z dreniem i smut kiem powiadao sobie: ten n a s z p r z e w o d n i k m g b y j si c z e g o l e p s z e g o z a m i a s t a z i p o t y c h w e r t e p a c h ! Z d a si b y z r o d u c i e k a w y c h p r n i a k w : c z y t o nie z a w i e l k i d l a n i e g o z a s z c z y t , i p r z y z n a jem mu jego snad p e w n warto, skoro podamy l a d e m ?

urojonemi, niecielesnemi p i k n a m i ludzie

si musiano! Podobnie

n a p e w n o sto r o d z a j w s z c z c i a , o k t r y c h c n o t l i w c y n a w e t nie m a r z , t a k s a m o i c h u d z i a e m j e s t sto od m i a n p i k n a : a w i e l u z g o a j e s z c z e nie o d k r y t o .

347 345
469. Przy szczliwym, przygldajc u c z c i e rzeszy. O, j a k e j e s t si s w n a podo ich uczyni dz nosi w t e m i w stu s dla mnie innych do rzeczach, si: wielkie lecz gar gdy te

przyjemnoci na sobie

usprawiedliwiania

r z e c z y nie

i wol raczej jednake wicej zaj obowizku

skaz,

anieli o w y m m a l u c z k i m ua A to wanie nie snad si do

g d y o t r z y m u j e si k a r m si im

twi zoliw rado, by mogli powiedzie: te r z e c z y m a j dla w i e l k w a g ! jest p r a w d ! m o w a si Przytem bym musiabym poczuwa pojcia, sob,

biestwo ptactwa z czyjej dostojestwa! y ni to

doni, c o y w i p t a k i , nie

b a c z n e j i nie r o z r n i a j c

ptak, co j a w i si i pierzcha

i a d n e g o nie n o s i m i a n a ! N a s y c a si w t e n s p o s b przy uczcie rzeszy jest m o j rozkosz.

p r o s t o w a bdne o sobie j t n y i za g n u n y

j e s t e m za obo

w z g l d e m siebie, a w i c i w z g l

d e m tego, co si p r z e z e mnie dzieje.

470. Odmienna mio eona gdyby haaliwa nierwna bliniego. nerwowa natura Podniestanowi ta Gdzie ycie naley 472. budowa swj dom.

przeciwiestwo d o w i e l k i e j n a m i t n o c i : ciche pospne zarzewie przebywa skupiajc daje tam wszystek

wewntrz,

G d y c z u j e s z si w s a m o t n o c i w i e l k i m i p o d n y m , t o t o w a r z y s k i e bdzie ci w y j a a w i a o i Pena zbuduj mocy askawo umniej na podo szao: i naodwrt. biestwo askawoci strj ogarnie, t a m patria.

ar i pomie, natomiast na nieczuoci. do Tacy

z e w n t r z c z y n i c z o w i e k a c h o d n y m i o b o j t n y m i na rysom jego wyraz jakowej ludzie bywaj j u c i niekiedy zdolni m i o c i

o j c o w s k i e j : g d z i e c i t e n na sobie dom, b d to w r d Ubi pater sum, ibi odludziu.

b l i n i e g o atoli r n i si o n a o d p o d o b n e g o u c z u c i a u ludzi t o w a r z y s k i c h i l u b i c y c h si p r z y p o d o b a : jest sodk, agodn, z a d u m a n daj bogo w oni niejako z okien im t w i e r d z i w a n i e wybiedz wiat dlatego yczliwoci; wygl co jest to tak wolny, wizieniem, swego zamczyska, obcy,

c i b y l u d z k i e j , b d na

wzrokiem w przestwr

473.
Jedyne drogi. wisk, twierdzi D y a l e k t y k a jest j e d y n namaszczeniem drog, by dotrze do boskiej istoty i p o z a oson zja Plato z r w n e m

odmienny!

471. Bez nie chcesz u s p r a w i e d l i w i e . A: si u s p r a w i e d l i w i ? B: Ale dlaczego to

i n a m i t n o c i , z j a k S c h o p e n h a u e r u t r z y m u j e to s a m o o p r z e c i w i e s t w i e d y a l e k t y k i , i o b a j n i e m a j su-

Mgbym

348
sznoci. B o w i e m t o n i e i s t n i e j e chcieliby wielkie wskaza nam namitnoci drog. I czowiecze zgoa, czyli ku czemu wszystkie W y b a w i o n y ceni, osabieni, arci ze

349

476.
s c e p t y c y z m u . A: Inni

nie b y y d o t y c h c z a s A w s z y s t k i e solennoz oglnego sceptycyzmu moralnego w y c h o d z zniech stoczeni, r o b a c z y w i , ba, n a w p prze czuj gdzie si z d r o w s z y m i odwa smaga wicher, gdzie kipi aczkolwiek sceptykiem! si ja natomiast

takiemi namitnociami o nic ?

ci c z o w i e c z e solennociami o nic ?

n i e j s z y m ni kiedykolwiek, o d z y s k a e m s w e instynkty.

474.
Obcion. Nie z n a c i e g o : lubo uwiesi n a

Jest mi t a m dobrze,

w z b u r z o n e m o r z e i n i e m a y m t r z e b a s t a w i c z o o nie bezpieczestwom. Nie zostaem robakiem, si. B : Z t c h w i l p r z e s t a e b y G d y p r z e c z y s z ! A: A przez znw przywiadcza. to niejednokrotnie musiaem j a k robak g r z e b a i trudzi nauczyem

sobie m n o g o ciarw, to j e d n a k ze w s z y s t k i m i w z b i j e si w g r . W y z a z e s w e g o m a e g o w n i o s k u j e c i e l o t u , jakoby o n chcia zosta na siebie te ciary! przy ziemi, g d y bierze

475.
Doynki ducha. G r o m a d z i s i t o i spi nieprzebrane W y m i m y

477.
g o ! Szczdcie Chcecie go! Pozwlcie

trza z dnia na dzie: dowiadczenia, wraenia, myli o nich i sny o tych w r t g o w y ; j u nie gosawionymi ciko zdroszcz im czasem, jest w o d a r z y jego druzgoce m y l a c h co za olniewajce bogactwo! W i d o k jego p r z y p r a w i a o za pojmuj, jak mona z w a b o na duchu! Lecz znuony: za g d y jestem bogactwem bowiem ubogich

mu pozosta w samotnoci!

go cakiem roz

bi? Z n a na nim rys, g d y b y na szklanem naczyniu, do ktrego w l a n o nagle w r z t k u , a b y on takiem drogocennem naczyniem!

takiem i brzemi si tym skarbom! Mio dopuszczamy czycami, i si

nierzadko cae szczcie. Ba, gdyli przyglda

478.
prawdomwno. niecnych s Z mioci

by to wystarczao

G d y b y si b y o j e n o s k p c e m s w e g o p o z n a n i a !

przestpstw uzna

przeciwko za prawd,

p r a w d z i e oraz jestemy n a o g o w y m i obudnikami i zo co gotowi wicej

350
anieli musi zda od si i m b y p r a w d , d l a t e g o m y l i c i e l czasu odtrca od siebie osoby, seau'em, za ich Goethem biorc ducha: to porwnanie to niewypadnie

351
pod u w a g i c h dusze, nie na mylicieli; m y l i i c h nie niepodobna katastrof

czasu do

k t r e k o c h a (nie k o n i e c z n i e m u s z t o b y te, k t r e g o kochaj ) , by pokazay swe zby i s w zoliwo oraz przestay go ciela m i e w a stwo swj ksiyca. zwodzi. przybytek i Przeto ubytek dobro myli na podobie

korzy dwch pierwszych w nich d o p a t r y w a si mowolnym penhauera kteru yciorysem opisaniem i

s k a d a j si na namitn history duszy, i grozy miertelnej, mylenie ich wasnej padku Kanta dziejami m z g u , (niezmiennego), zwierciadem, o nie

powieci, przesile, duszy,

j e s t z a r a z e m m i lecz w wy chara inte

w wypadku za Scho l u b o w a n i e m si sa-

odzwierciedleniem jakote

479.
N i e u n i k n i o n e . Przyzywajcie, kto w a m yciowych Doznawajcie jest nieyczliwy, ten sposobno, najgbszych widzi by was co chcecie: kolejach oraz w waszych

meme

to z n a c z y znakomitym

lektem. K a n t , i czcigodnym,

ile p r z e w i e c a p r z e z s w e m y l i , w y miernym: zbyt zbywa wiele rzecz lecz mu na szeroko w yciu, prosta, i a jego

d a j e si c z o w i e k i e m w n a j l e p s z e m z n a c z e n i u z a c n y m ale c i i m o c y ; nie d o z n a dozna, m a m zdarzenia nienia, istnienie, ktrym na

umniejszy! duszy

przewrotw

p o z n a n i a i, p o w r a c a j c do z d r o w i a , w y w a l c z c i e sobie wreszcie z bolesnym umiechem swobod i wietlan cicho pomimo mocy wszystkich; rob, by c z u to r z e c z e niejeden: on uwaa s w chorob za argument, wyszo s w n i e m o c z a d o w d nie czowieka cierpicego.

sposb p r a c y nie p o z o s t a w i a m u c z a s u , b y c z e g o myli, nie g r u b e i wstrznajcichsze zewntrzne, ulega przygody gorejc

najsamotniejsze wczasu, ma nad

jest tak prny, i popad w cho

co z a y w a w

namitnoci

mylenia. Schopenhauer przynajmniej b r z y d o t y natury,

nim w y s z o : jest g w a t o w n e j w nienawici, si

A jeeli k o m u z d a r z y si s k r u s z y s w e w a s n e pta i z a k r w a w i si p r z y t e m b o l e n i e , t o z n a j d z i e si c z o wiek, ktry n a t r z s a si bdzie u r g l i w i e . niezgrabny! p o w i e ; taki to los czowieka, do s w y c h kajdanw, a jest do dry, i j e k r u s z y ! Jaki on co n a w y k niem

posiadaniu

jakowej

przejawiajcej

d z y , prnoci, nieufnoci; jest nieco d z i k s z y z uspo sobienia, mia b o w i e m c z a s i w y w c z a s na t dziko. L e c z p o r w n i e w nim s a m y m , j a k w j e g o zakresie m y l o w y m z b y w a o na r o z w o j u : nie m i a historyi.

tego stopnia

480. D w a j Niemcy. Jeeli porwnamy Kanta kamy

481. W poszukiwaniu t o w a r z y s t w a . Szuco na-

i Schopenhauera z Platonem, Spinoz, Pascalem, Rous-

za wiele, s z u k a j c t o w a r z y s t w a ludzi,

352

353
byli s o d y c z y , i w por smakowitoci wyjto ? raczej gdyby i p o y w n o c i , na podo Co jako niewiele im oczekuj to ptaki mogli czas sn: kto Wasna to tylko droga. biestwo kasztanw, stamtd i przyjmuj jak od y c i a ktre w por w r z u c o n o do ognia p o d a r e k ni j a k o

483.
Gdy uczynimy krok roz

s t r z y g a j c y i w s t p i m y n a d r o g , k t r z w i e si w a odsania y z wszyscy i s na si n a m nami w nagle p e w n a tajemnica: i zayoci urojon pord nad nich przyjani sobie Najlepsi drog si i

wynagrodzenie, czu i

przyniosy

i p s z c z o y ? Co s za dumni, bo k i e d y k o l w i e k namitnoci poznania i rzetelnoci, by mieli

si n a g r o d z o n y m i ? T u d z i e za p o w a n i w s w e j

sowem,

przyznawali obraeni. praw

nami w y s z o wrcimy doskonale! juci Inni

chtk na s a w ? T a k i c h m w n a z w a l i b y m y n i e w t p l i w i e d l a sie

maj pobaanie i o c z e k u j peni natrzsaj niespena

cierpliwoci, i po to znaj j udaj, jakobymy

filozofami; j e d n a k e oni znajd bie jeszcze skromniejsze miano.

c h w i l o w o byli

rozumu,

lub w s k a z u j szy Gorsi z w nas za pobudki oczer

derczo domniemanego uwodziciela.

rozumiaymi baznami i usiuj nasze wroga,

ni, a n a j g o r s z y w i d z i w n a s s w e g o n a j z a w z i t s z e g o 482. P r z e s y c o n Zgoda! c z o w i e k i e m . A: Poznawaj! czowiek! Co ? Wiecznie samej kok o m e d y , w tej ile to co aknie zemsty za dug zaleno, i lka u d z i e l n o s w za grzechy wszelkiego si nas. C tedy c z y n i ? R a d z : swym rodzaju. znajomym amnestyi za

c z o d t e g o , i n a r o k z g r y u d z i e l i si w s z y s t k i m

Lecz zawsze jako Nigdy A

mie przed sob t s a m medyi g r y w a ? temi oto oczyma ?

nie m d z w i d z i e innemi ni najprzerniejszych

istnieje snad t w o r w , k t r y c h n a r z d y lepiej nadaj si do poznania! C b o w i e m p o z n a l u d z k o u k r e s u caego moe swego oznacza: poznania ? swe niepodobiestwo narzdy! poznania! To za Dalekie ta p e r s p e k t y w y . A: Lecz gniewam si na po co s a m o t n o ? B: Nie wyraniej i nikogo. razem Ndza

484.

i o h y d a ! B: P r z y k r y to s p a z m na m z g u d e r z a c i r o z u m ! Jednake jutro p o g r y s z w poznawaniu i tem samem w przez to powiedzie: w lubowaniu si z n w c a y chc si czowie nierozumie;

Atoli w samotnoci z d a si mi, e w i d z s w y c h przy jaci z nimi, pikniej, ni kiedy jestem podobnie jak yjc zdaa od muzyki, najgoSnad potrzeba mi bym dobrze myla o rzeczach.

czestwem. Pjdmy nad morze!

rcej j kochaem i odczuwaem. dalekich perspektyw,

DZIEA NIETZSCHEGO T. VII.

23

354

355

485.
Z o t o i g d . T u i w d z i e z d a r z a si czo wiek, c o w s z y s t k o , c z e g o m u dotkn si z d a r z y , p r z e mienia w zoto. P e w n e g o piknie b r z y d k i e g o tem z a g o d z i si n a mier. jest wietne, wspaniae, Wszystko poranku dokona on odkrycia, i jemu samemu przyjdzie przywok niego i oto j a k wy idealnie niedostpne, i

Ba, n a w e t serce, swej

wicej: bywaj

ludzie,

ktrym

kraje si im

g d y kto jeno w t e n yczliwoci. jestemy Gdy

s p o s b si

objawia

sympaty, i tem samem e to my

uszczupla

innym nieco Ach, nie

zdarzy

w y c z u z gosu,

wybrani,

wyrnieni!

jestem ja wdziczny nie p o w i n i e n A nieraz na mnie

za ten w y b r , czuj, i bior go kocha z uszczerbkiem in

za z e temu, co mnie w ten sposb w y r n i p r a g n i e : n y c h ! To moja rzecz doj ze sob s a m y m do adu! domiar przepenia mi si s e r c e i m a m powd do pustoty czowiekowi, co tak r z e c z po s i a d a , nie n a l e y d a w a t e g o , c z e g o i n n i t a k b a r d z o , tak bolenie potrzebuj!

tskni do rzeczy, ktre przemienia w zoto jest d l a bezwarunkowo tskni! Jak c i g n i e on r k ? niemoliwoci do pokarmu! zgodniay Poc

486.
W s t y d . Oto lubi tego, co z w y k na stoi pikny rumak, wyrzuca Przyjaciele

488.
w p o t r z e b i e . N i e k i e d y spo

z pod kopyt ziemi i p r y c h a , tskno mu do przejadki, nim jedzi, ale o, wsty znuonego myliciela wobec d z i e ! j e d z i e c nie m o e w s k o c z y d z i n a s i o d o , j e s t z n u o n y . Jest to w s t y d swej w a s n e j filozofii. strzegamy, e ten lub w n a s z p r z y j a c i e l skania si wicej ku k o m u innemu anieli ku nam, e tkliwo j e g o popada w bolesn rozterk, a j e g o samolubstwo nie d o r o s o d o simy go od siebie gdy przecicia tego mu obraz. myl wza: w w c z a s mu odstrczajc n a tory, ku ktre niemu rozstrzygnicie uatwi, wejdzie mio

Jest t o r w n i e w t e d y nasza

487.
Przeciwko Nie oblewamy marnotrawieniu mioi. siebie

potrzebne,

nasza

m o g y b y b y dla zgubne: podchwytujc

musi doda nam bodca, b y m y za pomoc k r z y w d y , k t r b i e r z e m y n a siebie, d a l i m u s p o s o b n o d o z e r w a n i a z nami bez w y r z u t w sumienia.

si rumiecem,

na namitnej antypatyi ? niesprawiedliwoci,

P o w i n n i m y to j e d n a k o w o

czyni take przy namitnych sympatyach, z powodu j a k a i w nich r w n i e si kryje.


23*

356
489. Te mae nie prawdy! Znacie t o wszystko,

357
byo we mnie tak burzliwie a p r z y t e m tak ciepo, tak s o n e c z n i e i n i e w y m o w n i e j a s n o . A ninie? W s z y s t k o j e s t s p o k o j n e , r o z o k o l o n e , z a d u m a n e , m r o c z n e j a k la guna w e n e c k a : nie pragn chcenia. niczego i oddycham p r z y t e m gboko, a j e d n a k w skrytoci jestem nieza dowolony, i pierzchy y s a n e f a l e na m o j e j sujesz A: T a k szemrz rozko Opi m e l a n c h o l i i m o r z u . B:

ale na sobie

dowiadczylicie tego n i g d y nie

przyjmuj waszego wiadectwa. Te mae prawdy! w y d a j si o n e w a m m a e m i , g d y nie z a p a c i l i c i e z a nie swoj krwi! Lecz jest za czy drogo! krwi! s dlatego wiel k i e , e p r z e p a c i o si j e z a o k r e w , to z a w s z e zdaje? Jake wy skpicie d r o g o ? A g d y chodzi T a k w a m si

s t a n l e k k i e g o m i e g o n i e d o m a g a n i a . Z najbli

s z y m wiatrem od pnocnego w s c h o d u ustpi ono! Oby!

490. I zamiar dlatego samotno! n a siebie si na A: Wic masz Na stanowi cem, wasnem to juci

492. d r z e w i e . A: co moje Niczyje wasne: my nie

w r c i na s w e o d l u d z i e ? B: N i e musz dobdzie

potrafi

li n i e d a j

mi tyle rozkoszy, wzgardzi I

si s p i e s z y , jej istnoci drczy

czeka za k a d y m

o ich wartoci, l e c z b y b y m gup n a j s m a c z n i e j s z y m dla mnie kiedy bywa byem wrcz takim gup co

r a z e m t r w a to do pna, mnie pragnienie,

zanim zdrj z krynicy mo jaw, i nieraz tak dugo i cierpliwoci mojej prze ktrej pijaj nie myl po zawsze do wszyscy. rd swojemu; po jakoby

gdybym

o w o c e m j e d y n i e d l a t e g o , i z d a r z y o si m u u r n a mojem cem. drzewie! B: Z innymi odwrotnie:

b i e r a si m i a r k a . D l a t e g o u s u w a m si w s a m o t n o , by nie pi z cysterny, z c i b y yj jej y c i e m niejakim chciano dusz i czasie wygna czuj i doznaj niech

t a k e nie r o z s t r z y g a

o wartoci ich myli,

mianowi

c i e nie p r z e m a w i a j e s z c z e p r z e c i w i c h w a r t o c i .

wraenia, i

mnie z mego wntrza, w y d r z e mi wszystkich l k a m si

wszystkich. Pustynia jest mi w w c z a s potrzebna, b y m odzyska s w dobro. Ostatni

493.
argument czowieka mnego. W t y c h k r z a c h l g n si w e . W i c pjd t a m i w y t p i je. L e c z m o e padniesz p r z y t e m ofiar, nie

491. Rozmowa wych. A: Nie d w c h rozumiem wiatrw ju poudnio Wczoraj

zdywszy sza o mnie!

nawet

wytpi

ich

wprzdy!

Mniej

siebie!

358

359

494.
Nasi n a u c z y c i e l e . Za modu bierzem

trzechkrotnie podejmowa prby w Sycylii, gdzie wa nie w tych czasach zdawao si t w o r z y w s z e c h uczyni dla G r e k w mianogreckie rdmorskie pastwo ? W pastwie tem oraz z jego pomoc zamierza Plato to, c o p n i e j M a h o m e t u c z y n i d l a A r a b w : szcza codzienny jego sposb ycia

s w y c h n a u c z y c i e l i i d o r a d c w z teraniejszoci jako te z otoczenia, z k t r e m w w c z a s zetkn si n a m zda rzy: pokadamy musi ni mie dla kogo bezmyln innego, musi na i ufno, e musim si swych i teraniejszo s dla nas nauczycieli, co szukania. przydatniejsi

w i c i e ustali w a n i e j s z e i pomniejsze z w y c z a j e a z w a dla k a d e j jednostki. jak pomysy Pomysy byy rwnie moliwe

ich znale bez trzeba z czasem nauczycieli s z u k a si j u po niewczasie.

dugiego srogo

To dziecistwo

M a h o m e t a : to o wiele nieprawdopodobniejsze, j a k nap r z y k a d c h r z e c i a s k i e , o k a z a y si m o l i w y m i ! K i l k a trafw mniej i kilka innych trafw wicej a b y b y d o c z e k a si w i a t splatonizowania europejskiego P o udnia: jeeli za przypucimy, e stan ten p r z e t r w a b y a po dzie dzisiejszy, to prawdopodobnie uwielbiali b y m y w Platonie dobr z a s a d . W s z e l a k o nie m i a on p o w o d z e n i a : pozostawi z a t e m po sobie opini ma rzyciela i utopisty zelywsze przezwiska zaginy wraz ze staroytnemi Atenami.

przypaci:

odpokutowa czajc W si

s o b i e . Pniej lecz moe

c i w a c i w y c h d o r a d c w w c a y m w i e c i e , nie w y pierwotnego, za najgorszym wtedy. razie p r z e k o n y w a m y si, i y l i

o n i istotnie za d n i m o d o c i n a s z e j , i e o m y l i l i m y

495.
Zdrona zasada. Plato przedziwnie wy

kaza, i myliciel filozoficzny dziwszego

r d k a d e g o istniej k r y t y k w s z e c h oby d a o b y si rakterem staje wzbi najsnadniej

496.
Przewietlajcy wzrok. O geniuszu

c e g o ustroju s p o e c z n e g o musi uchodzi za najniegowyrzutka; g d y jako c z a j w pozostaje on w s p r z e c z n o c i z o b y c z a j n y m czow i e k i e m i j e e l i n i e z d o a s t a si p r a w o d a w c n o w y c h obyczajw, jako to yje odtd we wspomnieniu ludzkiem domy z d r o n a z a s a d a . M o e m y si z t e g o

m w i u t a k i c h ludzi, u kt w lunym wysoko jeno zo

rych, jak u Platona, Spinozy i Goethego, duch z cha i temperamentem z w i z k u g d y b y u s k r z y d l o n a istota, c o a t w o odczy i nastpnie moe. Wbrew nie ponad nie geniuszu si nigdy, si temu o s w y m rozstawali

si od nich

li, j a k w c a l e w o l n o m y l n e i p r z y s t p n e d l a n o w o c i miasto A t e n y pomiatao jeszcze za y c i a dobr s a w P l a t o n a : c w i c d z i w n e g o , e o n c o , j a k s a m o so b i e p o w i a d a , o d z n a c z a si p o l i t y c z n y m p o p d e m

rozprawiali najgorcej s w y m temperamentem i potrafili da

t a c y w a n i e ludzie, k t r z y ze

mu najuduchowieszy, najgrniejszy

360 ba, w p e w n y c h wzlatywa najduj ponad warunkach kosmiczny nawet wyraz Diderot ma musi suszno. J a k o istotnie

361 kady zy popd zadawa

(jak n a p r z y k a d S c h o p e n h a u e r ) . C i g e n i u s z e n i e m o g l i siebie, a l e sdzili, e z n a j d u j , od wszdzie, dokd jeno skrzyda ich jako i s t o t n i e miano ge prze j a k si czysty, si, wielkoci, maj siebie

w yciu

spoecznem i towarzyskiem

sobie tyle p r z y m u s u , p r z y w d z i e w a tyle masek, k a si t a k c z s t o n a p r o k r u s t o w e o e c n o t y , i z n a j z u peniejsz susznoci monaby mwi o mczestwie czowieka zego. Kto jest zy, W s z y s t k o to w samotnoci najgorszym a wic bywa dla oka, co odpada. wszdzie ten w samotnoci:

ponios, jest to ich niuszw suszniej wietlajcy

moe by w i e l k o c i ! wzrok,

Inni, k t r y m

si naley,

c o nie p o c z

rwnie najlepszym

zdaje, z ich temperamentu i charakteru, lecz niezale n i e od n i c h , co n a j c z c i e j w a g o d n e j z n i m i s p r z e cznoci, na wiat gdyby na boga jakiego spoglda i b o g a t e g o m i u j e . J e d n a k e i oni n i e p o s i e d l i w z r o k u tego o d r a z u : istniej p r z y g o t o w a w c z e s t a d y a i szcze ble patrzenia, a k o m u szczcie sprzyja, ten znajduje w por take n a u c z y c i e l a czystego patrzenia.

jeno widowiska widzi,

zarazem najpikniejszym.

499.
Na dugie w s p a k . M y l i c i e l m o e si z m u s i p r z e z lata myle n a w s p a k : c z y l i nie p o d a z a z gbi wasnej du do ktrych rzekomo zobowi rozkad czasu, W k o c u je siy n e r w o w e rodzaj pilnoci.

m y l a m i , co nastrczaj si mu szy, lecz za mylami, dowolny

497.
Byle nie d a n o ! Nie znacie go! Tak,

zuje go c z y to urzd, c z y przepisany czy wreszcie

dnake zapada on na zdrowiu: g d y to rzekomo mo ralne przezwycienie wyniszcza jego rwnie doszcztnie, jak n a o g o w a rozpusta.

u l e g a on atwo i bez trudu ludziom i r z e c z o m i jest y c z l i w y dla nich; prosi jedynie, by go p o z o s t a w i o n o w spokoju, ale budza to tylko dopty, dopki ludzie i r z e c z y nie d a j u l e g o c i . W s z e l k i e d a n i e r o z w nim dum, niedowierzanie i wojowniczo.

500. Dusze miertelne! Najuyteczniejszym

498.
Z y . Tylko samotnik jest czowiekiem zym! p o w i e d z i a Diderot: i n a t y c h m i a s t R o u s s e a u u c z u si miertelnie u r a o n y m . Wyzna p r z e t o p r z e d sob, i

s n a d n a b y t k i e m z e w z g l d u n a p o z n a n i e j e s t to, i w y rzeczono si w r e s z c i e w i a r y w n i e m i e r t e l n o d u s z y . dre z popiechu i pochania jak O b e c n i e m o e l u d z k o c z e k a , o b e c n i e nie p o t r z e b u j e j u si spieszy, ongi n a w p przetrawione myli. B o w i e m ongi z b a w i e -

362 nie biednej wiekuistej d u s z y zaleao od jej poznania podczas krtkiego My za ywota, musiaa ona poznanie odzyskalimy tak rozstrzy g a z dzi na jutro donioso! n i a si, prbowania, miao straszliw o d w a g do bka wielkiej w a g i ! 502.

363
c z a s dla nich o krok bliszy i pokrewniejszy. W i d o k ten n a p a w a ich z a c h w y t e m i przeraeniem wanie zw g o boskim. i wtedy

t y m c z a s o w y c h w y n i k w to p o k o l e n i a o r a z j e d n o s t k i po doniosoci, i p i e r w e j P r z y j a . w zarzut przeciw filozoficznemu yciu, i przyjacioom ytnego: jest on nie przynosi ono poyStaroytno wya si t k u , nie p o w s t a b y n i g d y w g o w i e c z o w i e k a n o w o antyczny. do grobu. g b o k o i m o c n o w p r z y j a , p r z e m y l a a j i n i e m a l zabraa ze sob lizowan doway 501. Jest to jej w y s z o n a d wyidea przy ma, Wszystkie m sta wielkie obok n a m i : m y natomiast m o e m y si p o s z c z y c i mioci pciow. swe oparcie, i ze

nie p r z y p i s u j e m

wszystkiemu o takiej nam

i wanie dlatego m o g d e j m o w a si z a d a z nieba i pieka.

w y d a w a y b y si o n e s z a l e s t w e m i n a i g r a w a n i e m s i Wolno eksperymentowa sob! Co wicej, wolno to czyni ludzkoci! Najwi

k s z y c h o f i a r nie z o o n o j e s z c z e p o z n a n i u b a , s a m o p r z e c z u c i e takich myli, jakie obecnie dziaalno n a s z poprzedzaj, b y o b y ongi blunierstwem i zrze c z e n i e m si w i e k u i s t e g o zbawienia.

mioty staroytnego czowieka w tem mianowicie znaj a kobiecie nie b y o w o l n o d o m a g a s i o d n i e g o , b y o d c z u w a na

c z y n i z niej najbliszy, n a j w y s z y , ba n a w e t j e d y n y t r z e c h rozbu przedmiot s w e j mioci, j a k z w y k a laj mitno. B y moe, i d r z e w o m n a s z y m nie p o z w a w y s t r z e l a w niebo p o w o j e i w i n n e latorole.

Jedno rnych inny

s o w o

n a

o k r e l e n i e

stanw. dziki

U jednego jej tak

czowieka

dza namitno dzikie o h y d n e nieuskromione z w i e r z ; objawia szczytno, wielko i p r z e p y c h g e s t w , i w p o r w n a n i u z n i m i j e g o p o w s z e d n i e istnienie p r z e d s t a w i a s i u b o g o . T r z e c i , w y szlachetniony pikno do rdzenia duszy, doznaje te najszla dzikiej przyrody, c o jeno o jeden

503.
P r z e j e d n a n i e . N i e j e s t - e z a d a n i e m filozofii j e d n a wanie to, czego nauczyo Nie si d z i e c k o , jest-e zatem ta poniewa z tem, c o pozna filozofia stoi p o r o d k u m c z y z n a ? zadaniem

chetniejszych p d w i szaw, i posiada w t y m stanie s t o p i e stoi n i e j o d w i e l k i e j k r a s y s p o k o j n e j p r z y rody, ktrej obrazem atoli ludzie lepiej jest on w y c i u powszedniem: namitnoci go pojmuj podczas

modziey,

i w a n i e dla t y c h c h w i l c z c z go w i c e j jest w w -

midzy dzieckiem

a m c z y z n i ma

364
p o r e d n i e p o t r z e b y ? Z d a s i n i e m a l , e t a k j e s t w isto cie, g d y si z w a y , w j a k i m w i e k u snuj obecnie s w e filozofowie: wwczas, g d y n a w i a r jest koncepcye

365
j e s z c z e tak bardzo w y z i e w a m i t a r g o w i c y , sporu, naj w i e s z y c h p o g l d w oraz w s z y s t k i e g o tego, c o prze mija midzy dniem dzisiejszym a jutrzejszym? P n i e j w y s y c h a ono, c z a s o w o j e g o z a m i e r a i do w a c i w e g o sobie gbokiego

ju za pno a na wiedz jeszcze za wczenie.

piero w w c z a s n a b y w a wejrzenia 504. Ludzie zie potrzeby p r a k t y c z n i . Do o nim wyrokowa. nas mylicieli praktyczni Przeciwko wiecznoci.

b l a s k u i w o n i , a n a w e t , g d y m a si k u t e m u , c i c h e g o

n a l e y s m a k w s z e c h r z e c z y dopiero u s t a l a i w ra Ludzie 506. tyranii prawdy. Gdybymy przyjmuj go w kocu od nas, zaleno ich od nas jest niesychanie wielka i sze widowisko, jakkolwiek przedstawia oni m a o o najucieszniejniej wiedz si w y r a a n a w e t posunli si w szalestwie wszystkie swe pogldy to jednak nie p r a g n l i b y m y d o t e g o stopnia, i by tylko one p r a w d y ; by gdyby wielka Jednake musi

i o nas, ludziach n i e p r a k t y c z n y c h , lubi

uwaalibymy za prawdziwe, jeszcze, dla ktrego poda-

z t a k d u m : to j l i b y l e k c e w a y s w e p r a k t y c z n e y cie, g d y b y j e l e k c e w a y n a m si p o d o b a o : a nie kiedy m o g a b y skoni nas do tego chtka odwetu.

i s t n i a y : nie w i d z p o w o d u , bym ona by ju mdz od czasu najzupeniej dostaa walczy

neby byo samowadztwo i wszechmoc zadowolony, i mie potga si jej w udziale.

p r z e c i w n i k w ; trzeba, s i d l a n a s nu-

do czasu mona byo w y t c h n postaaby

505. Konieczno dobrych je wydaa? rzeczy. Ale wyschnicia wszystkich

niej w n i e p r a w d z i e g d y

dn, p o s t r a d a a b y s w j s m a k i k r z e p k o j a k o t e odd z i a y w a a b y na nas w podobny sposb.

Jakto ? Dzieo jakie naley wikszej radoci, wi C z y c i e nie z a u d o p t y m a naj w wilgotnem si

wanie tak pojmowa, j a k je pojmowaa epoka, ktra doznajemy k s z e g o p o d z i w u o r a z u c z y m y si z n i e g o w i c e j , nie pojmujc go wanie w ten sposb! wayli, nisz swej e k a d e n o w e cenne dzieo warto, dopki znajduje 507. B e z wasnego p a t o s u . To, poytku, c o c z y n i m y dla s w e g o ani od nas s a m y c h ;

epoki powietrzu, w a n i e dlatego, i zalatuje

nie p o w i n n o p r z y s p a r z a n a m od innych,

c h l u b y moralnej ani

366
podobnie i u to, co czynimy, by naley radowa do a si sob. tonu si 510.

367

Nie pozwala w takich u k r c a g o w sobie, wszystkich ten

wypadkach

na patos innym dobrego do niego

K u s i c i e l k a . P r a w o jest wielk kusicielk w s z y s t k i c h f a n a t y k w . T o , c o z d a w a o si zblia d o L u t r a pod postaci d y a b a lub piknej kobiety i przed c z e m on w taki juci nawet prawd. n i e o k r z e s a n y broni si sposb, b y o prawoci, za w rzadszych wypadkach snad

ludzi w y s z y c h :

kto

przyzwyczai,

odzyska z powrotem

naiwno.

508. Trzecie oko. Jak to! potrzebujesz jeszcze Miej r o z u m i szukaj i n t e r e s o w n i e j i bar lecz ucz si tego! siada O d w a g a jest w z g l d e m odwag wobec osb

teatru! Taki-e jeszcze mody! tragedyi i k o m e d y i tam, wszystko dziej zosta o d b y w a si tylko interesujco! przytem nierwnie widzem, bdziesz Rozewrzyj trzecie oko,

511.
rzeczy. Kto z natury

g d z i e j lepiej g r a j ! G d z i e nie a t w a t o r z e c z po d e l i k a t n y l u b b o j a l i w y , a l e po tudzie ogranicza bezwzgldno

Zapewne,

w o b e c r z e c z y , t e n w z d r a g a si p r z e d incognito i jego

A we wszystkich niemal bie t r u d n e i przykre,

p o o e n i a c h , c o s d l a cie mia w y j c i e do kry swe oko od wido

nowemi i bliszemi znajomociami dawniejsze: iby jego o g n i s k o w a y si w prawdzie.

j w k i i p o g o d y w w c z a s nawet, g d y ci t w e w a s n e opadn namitnoci. wisk, owo wielkie co przez d w o j e in

nych wyziera na wiat!

512. Ograniczenia 509. ka piknych take z cnotami. nie powii pikno. Szukasz ludzi

o p i k n e j k u l t u r z e ? L e c z z n a c z y to, j a k g d y b y s z u krajobrazw, w i c musisz pogodzi si o g r a n i c z o n y m i widokami i okolicami. oni na podobiestwo i panoramicznych ale nie

Ucieczka czmychn nien on b y

przed

wasnemi

B e z s p r z e c z n i e , istniej t a k e p a n o r a m i c z n i l u d z i e , b e z sprzecznie, s krajobrazw pikni. pouczajcy zastanawiajcy:

C w a r t m y l i c i e l , k t r y p r z y s p o s o b n o c i nie p o t r a f i s w y m w a s n y m cnotom! moraln jeno istot! To

368

369 dzie wolno nam doda: z tem zastrzeeniem, i prze513. Do silniejszych. Wy krzepsze i wynio p r o s i m y : nie o b a r c z a j c i e jestecie my silniejsi! dewszystkiem w z g l d e m tego jest siebie s a m e g o bdzie Gdy b e z sob si on usposobiony yczliwie i dobroczynnie! w a r u n k u mianowicie, on napewno dobrym

slejsze szego

duchy, o jedno w a s ciaru wy na siebie,

kiedy przed Ratuje

n a s n o w e m i b r z e m i o n y , l e c z w e c i e r a c z e j n i e c o na bowiem wic Jednake okrom lubicie czyni wprost lata, przeciwnie: po powinnimy jeszcze

ucieka, siebie nienawidzi, k r z y w d sobie c z y n i nie czowiekiem. m a j si n a lubo wanie on wwczas le jak na tem ucieczk nie przed sob s a m y m w d u s z e bacznoci, by tych ludzi, co pozornie y c z y on im

n i e w a w a m c h c e si swych

i n n y c h : n i e c h e c i inni wyszli, A najlepiej!

wasnych

brzemion d w i g a

wasze: to znaczy winnimy pelza!

jednak

p r z e d ego u c i e k a j i je n i e n a w i d z , co y j w i n n y c h i dla i n n y c h z r w n s t a n o w c z o c i j a k b e z m y l noci 514. Przyrost ciwilizowanemu piknoci. rzadko i coraz Dlaczego rzadziej pikno 516. Skaniajmy do m i o c i ! Kto siebie sa a zwano zatem dotychczas dobrymi! nieegoistycznymi

w z m a g a si w m i a r c y w i l i z a c y i ? G d y si t r z y s p o s o b n o c i d o b r z y d o t y : p o

czowiekowi nastrczaj

pierwsze uczu m e g o n i e n a w i d z i , t e g o n a l e y si l k a , g d y r z u c i o n nas na pastw swej g o r y c z y i zemcie. B a c z m y tedy, j a k go skoni, by p o k o c h a siebie!

c i a w s w y c h n a j d z i k s z y c h p r z e j a w a c h , p o w t r e niepomiarkowane wysiki fizyczne, po trzecie konieczno napawania trwog, co na tak niszych i groniejszych oboszczeblach kultury jest wizkiem. wielka i czsta, i okre-

la n a w e t g e s t y i ceremoniay, a b r z y d o t c z y n i

517. 515. Nie wchodzi pozwalajmy w blinich! swemu d e m o n o w i na te si R e z y g n a c y a. Co to j e s t r e z y g n a c y a ? J e s t to najwygodniejsza p o z y c y a chorego, co dugo rzuca rd mk, by j znale i utrudzi si t e m r z u c a n i e m a oto j z n a l a z !

Pozostamy

r a z p r z y tem, i y c z l i w o i dobre u c z y n k i s t a n o w i istotnie c e c h d o b r e g o c z o w i e k a ; n i e c h a j w s z a k e b -

DZIEA NIETZSCHEGO T. VII.

24

370 521. Guchota c o inni o n a s przyprawi

371

518. O s z u k a n y . G d y z a m i e r z a si d z i a a , n a l e y z a p r z e s w e p o d w o j e p r z e d wtpieniem, rzek czo w i e k c z y n u . A n i e l k a s z si ty w t e n s p o s b b y oszukanym? odpar czowiek myli. mwi,

m d r o c i . Codziennie sucha, lub na domiar zagbia si To

w p r z y p u s z c z e n i a c h , co oni o n a s m y l , to m o e o zgub nas najsilniejszego czowieka. ludzie p o z w a l a j n a m istnie j e d y n i e dlatego, by mo gli z a w s z e co do mie suszno! B y l i b y m y dla nich nie do zniesienia, g d y b y m y w b r e w im mieli lub,

519. Wiekuiste obszaru dziejw wito z d a si u m a r y c h . Z caego dolata g d y b y nieustajca

c o wicej, c h c i e l i m i e suszno! Sowem, zrbmy ustpstwo oglnej zgodzie, nie s u c h a j m y , c o o n a s mwi, bdmy gusi na pochway, nagany, yczenia i n a d z i e j e , nie m y l m y n a w e t o t e m !

m o w a p o g r z e b o w a : g r z e b a n o i g r z e b i e si j e s z c z e s w e ukochania, s w e myli i nadzieje, otrzymujc w zamian gloria mundi, pogrzebowy czyc to z n a c z y jest pompatyczno m o w y pogrze 522. Skryte ukry? p y t a n i a . P r z y wszystkiem, c o kto na jaw, mona zapyta: co ma to Jaki bowej. Ma to by lekarstwem na wszystko! A m w c a wci j e s z c z e n a j w i k s z y m dobro ludzkoci.

d o b y w a z e siebie

Od czego ma to wzrok nasz odwrci?

przesd ma to rozbudzi? A ponadto jeszcze: jak da 520. W y j t k o w a siad ku p r n o . C z o w i e k w po leko siga subtelno tego u d a n i a ? I w c z e m on przytem si m y l i ?

swej pociesze jedn grn waciwo: na 523. Zazdro samotnika. Midzy towarzy-

r e s z t s w e j istoty a o m a l w s z y s t k o j e s t r e s z t ! oko j e g o patrzy pogardliwie. W y p o c z y w a on jednake po sobie s a m y m , p i e l g r z y m u j c niejako do swej, wi t o c i ; j u s a m a k u n i e j d r o g a z d a si m u g d y b y w s t p o w a n i e m n a s z e r o k i e p o o g i e s c h o d y : a w y okru tni z w i e c i e g o d l a t e g o p r n y m ! skiemi i samotniczemi naturami zachodzi nastpujca r n i c a ( o c z y w i c i e , o ile j e d n e i d r u g i e m a j d u c h a ! ) : pierwsze bywaj zadowolone lub omal zadowolone
24*

372 z jakiej duchu rzeczy bez wzgldu n a to, j a k a ona jest, 526. U k r y c i . Nie zdarzyo i w o l umilkn, ni postrada

373

z t c h w i l , g d y u d a si i m z n a l e n a n i w s w y m szczliwy, je n a d a j c y si do popisu zwrot, Natomiast jak samotnicy r z e c z , nie w cichoci to jedna nawidz nawet z dyabem!

s i w a m j e s z c z e spo wstyd miary?

tka ludzi, co tumi bicie s w e g o w n i e b o w z i t e g o s e r c a A t y c h nieznonych, lecz nieraz tak dobrotliwych, nie spotkaliecie take, co poznani b y nie chc, co w c i zacieraj s w e lady na piasku, ba, oszukuj n a w e t i n n y c h i siebie, b y l e p o z o s t a w u k r y c i u ?

l u b u j si i u d r c z a j pomysowego stroju

wietnego roztaczania s w y c h podobnie jak nazbyt nienawidz: g d y b y bu podoba

najwntrzniejszych problematw, wyszukanego

na swej kochance e

p o s p n i e w w c z a s s p o g l d a j n a ni, j a k d z i o si w n i c h p o d e j r z e n i e , si i n n y m ! sunku do Na esprit. tem polega chce ona zazdro

w s z y s t k i c h sa-

m o t n y c h m y l i c i e l i o r a z n a m i t n y c h m a r z y c i e l i w sto

527.
Rzadka nieraz p o w c i g l i w o . oznak Bywa to

niepoledni

humanitarnoci, g d y nie

524.
Nastpstwa p o c h w a y . Wielka pochwaa

c h c e m y s d z i o k i m i w z b r a n i a m y si m y l e o n i m .

z a w s t y d z a jednych, rozbudza bezczelno w drugich. 528. 525. Nie bdmy jcych : w s y m b o l a m i ! al towarzyskich mi panu im Co ludziom i ludom do u y c z a blasku.

I l e t o s z c z e r z e i n d y w i d u a l n y c h u c z y n k w dla tego n i e d o c h o d z i si dokona, rodzi nie uczynkw, brem i zem. ceni jednostki, na wiato co skutku, gdy, zanim ich si d o m y s wogle przeto lud lub podejrzenie, e zo maj w a r t o w do epoka w y e j

stosunkach

niewolno

zstpi ani n a c h w i l z e s w e g o piedestau, w i c u c z si p o z n a w a ludzi jeno z n i e w y g o d n e j f a s z y w e j po zycyi; ksztaca nieustanny ich przymus, by w co oznacza, uroczyste prze wkocu istotnie zera.

stan one niewaciwie zrozumiane! zatem t y c h wa Im jaki czy

P o d o b n i e d z i e j e si z e w s z y s t k i m i

tymi, ktrzy u w a

im w i c e j p r z y z n a j e im p r a w i prze ten sposb dokoa c a y c h

aj za swj obowizek by symbolami.

w a g i , tem mielej u c z y n k i t e g o r o d z a j u w y c h y l a j si dzienne w

374
e p o k i l u d w t w o r z y si taki nimb rzetelnoci i szcze r o c i w d o b r e m i z e m , i, n a p o d o b i e s t w o G r e k w , j a n i e j o n e p o s w y m z g o n i e j e s z c z e p r z e z d u g i e ty siclecia gdyby jakie gwiazdy. zmienia przez si swj smak. Gdy pierwej

375
p r a g n o si

dwierze

sztuki

r z u c i si n a

chwil wanie o po

w t e n y w i o , w k t r y m o b e c n i e s t a l e s i g o c i ; pier wej upajalimy siadaniu, e jest no, i si w t e n s p o s b weszlimy gdyby marzeniami w posiadanie. dzieci, Co w i c e j ,

w z g a r d z i n i e k i e d y tem, c o o b e c n i e si p o s i a d a , n i si biednym ebrak i szale n i e c oto, c o m o e b y o d t d d l a n a s p r z y g o d n e m wniebowziciem. niektrych my

529. Manowce ubaganie tny, l e c z gajc si myliciela. U

l i c i e l i t o k i c h c a k o w i t e g o m y l e n i a j e s t s u r o w y i nie miay, ba, n i e k i e d y w z g l d e m siebie okru w s z c z e g a c h s o n i yczliwie, drog wkocu dalej. a g o d n i i s k o n n i do

u s t p s t w ; po dziesikro okraj j e d n r z e c z , oci jednake krocz sw Rwno pragnie swemu bezwzgldn waj miejsca, S to strumienie o wielu w biegu ich by dla igraszki

531.
wobec wybracowi m i o i . oszczdzi Mio

zakrtach i zacisznych przed sob czem samym i

odludziach; s t w a r z a sobie

wszelkiego

gdzie strumie

k r y j e si

u c z u c i a o b c o c i , p e n o w niej z a t e m u d a n i a i u p o dobnienia, oszukuje ona nieustannie i udaje r w n o , k t r e j w r z e c z y w i s t o c i n i e m a . D z i e j e si t o d o t e g o stopnia instynktownie, i kochajce kobiety prze cz temu udaniu tudzie nieustannemu najtkliwszemu oszustwu i utrzymuj miao, e mio d o k o n y w a zrwnania przedstawia (to znaczy czyni cud!). Rzecz ta po si prosto, to drugiej, g d y jedna osoba mianowicie pozwala kochaj

krtk sielank, skay i prc

z w y s e p k a m i , drzewami, grotami i w o d o s p a d a m i : pobiey dalej, mijajc w przelocie si p r z e m o c poprzez najtwardsze gazy.

530.
Sztuka Z chwil, gdy odmiennego odczuwania.

s i k o c h a i nie u w a a z a stosowne u d a w a , zostawiajc odludziu, osobie

c e j : lecz niemasz zjawiska zawilszego i nieprzenikliwszego, ni k i e d y oboje g o r w z a j e m peni namitno ci, w i c si dne ju kade nie z nich wyrzeka s i siebie, p r a g n c a w k o c u a udawa, tego pod widowico zrwna i wyrwna wie, Cudne z drugiem: szalestwo

p o c z n i e si y w l u d n e m

niszczc i niszczejc, z gbokiemi plennemi mylami, i li j e n o z n i e m i : z t c h w i l nie p r a g n i e s i od s z t u k i albo nic z g o a , a l b o t e w y m a g a si o d n i e j c z e g o anieli poprzednio to znaczy w r c z odmiennego,

co naladowa,

c o si p o d s z y w a .

376 s k a za pikne jest dla w i a t a i za subtelne dla ludz kich oczu.

377 i g w a t o w n i e j a k n o w . o c e n r z e c z y , nie, y j m y w nim j e s z c z e dugo, bardzo d u g o a k i e d y w r e szcie uprzytomnimy dawki, 532. My pocztkujcy! aktora! I czeg t o nie wi do ktrych sobie, i n o w a o c e n a w a r t o nam odtd p r z y w y k n c i wzia w nas stanowczo p r z e w a g i e mae jej naley, zakorzeniy w nas n o w natur. T o j o w dziedzinie polityki mianowicie ni na co

j u n a m wita, i ostatnia prba w i e l k i e g o przeisto czenia wartoci w i e l k a r e w o l u c y a , nie b y a n i c z e m w i c e j , patetycznem i k r w a w e m gem przesileniem nadziej chwili Europie o d tej znachorstwem, rozbudzi potrafia

dzi, j a k i c h - e r n o c i d o m y l a s i a k t o r p o d c z a s w y stpu drugiego Wie, kiedy misie zawodzi o w e drobne nieszczeroprzed zwierciadem na scenie s w e m u go psuje. na stpajcego przy jakim gecie, odrnia

ci, co p o s z c z e g l n i e i na zimno kiedy Jake grajcy inaczej daje

w wierzcej

w y u c z o n e z o s t a y i w c a o w r nie c h c , w y c z u w a , si z a s k o c z y i znw wasnemu przed nim pomysowi patrzy czowieka! zaskoczony malarz

niezwocznego i

uzdrowienia

wszystkich cznymi.

politycznie schorzaych niecierpliwymi

czynic przez to n i e b e z p i e

D o p a t r u j e si z a r a z w i e l u j e

s z c z e szczegw, by dany moment uzupeni i cao wraenia w y d o b y ; prbuje w duchu rnych owie tle tego s a m e g o by przedmiotu, dzieli cao wraenia Prawda przez doczone przez siebie przeciwiestwo. Gdyto m o n a okiem tego aktora i t e g o m a l a r z a spoj rze na dziedzin dusz ludzkich! 534. potrzebuje zwykli potgi. Prawda

s a m a w sobie bynajmniej p o t g nie jest m i m o i wrcz przeciwnie zwolennicy utrzymywa koloryzujcy owiecenia! Owszem, musi ona prze

c i g a potg n a s w stron lub s a m a p r z e r z u c a si n a s t r o n p o t g i , g d y i n a c z e j nie u j d z i e z g u b y ! R z e c z 533. Mae liwie C do d a w k i . By jaka zmiana stosowa dotara mo to obecnie dostatecznie i a nadto d o w i e d z i o n a !

gboko, naley wielkiego

rodki w najmniej M i e j m y si Narzdzie gdy bezustannie pospiesznie si 535. tortury. Oburza to wkocu,

s z y c h d a w k a c h , ale nieustannie i przez dugie czasy. d a si o d r a z u s t w o r z y ? nawykli, nie zastpujmy z a t e m na b a c z n o c i i m o r a u w t y m s t a n i e , w j a k i m niegomy

widzi, z j a k i e m o k r u c i e s t w e m

378
p y s z n i si niektrzy prywatnych wobec ludzie z odrobiny s w y c h nieszcznikw, cnt bienie, c o n a g l e z n i c h i Schopenhauera, wytryska,

379
c a a osobista ma

ktrym na nich

o i niewolno natur, na podobiestwo R o u s s e a u ' a m o g a b y snadnie b y nastpstwem . przewlekej choroby s e r c o w e j : ta z kolei nastpstwem c h o r o b y n e r w o w e j , ta z a w k o c u n a s t p s t w e m Dopki geniusz ba, nawet i cze; nas nagle przeytymi za dnia i i szalestwa, nie dbamy wolniej ogarnia o ycie, w nas goci, peni jestemy o d w a g i , zdrowie krymy nagle o d ora, w m r o Alici porzuca on nas gboki lk:

p r z y p a d k i e m z b y w a , jak ich niemi d r c z i ciemi. B i e r z m y tedy i zmys rzetelnoci wicej po ludzku, a c z niewtpliwie jest on w naszem rku tortury, by dotkn niem bolenie dzi wzniosych samolubw, co jeszcze narzdziem sw wiar wszystkich tych

caemu pragn

narzuci wiatu: to sami wypr

bowalimy je na sobie!

kach pewniejsi jestemy od sowy. rwnie

nie p o j m u j e m j u siebie, b o l e j e m y w s z y s t k i m i b l a m i

536.
M i s t r z o s t w o . si ani usterek. Mistrzostwo osiga si

n i e p r z e y t y m i , j e s t e m y n i t o r d na k a d y m s z m e r e m i cie dokonywa ta za z bojaliwoci:

g i c h ska przed burz i z a r a z e m g d y b y biedne duszy czki dziecice, co dr przed nego na wiecie, dzieje si ocigania niem. T r z y c z w a r t e w s z y s t k i e g o z e g o ,

w t e d y , k i e d y w w y k o n a n i u nie z n a a n i

w p i e r w s z y m rzdzie jest zjawiskiem fizyologicznem!

537.
Moralny odmiany obd geniuszu. zdarza ich si U pewnej Wiecie wy,

538.
czego chcecie! Nie dr-

wielkich ich

duchw

obserwowa i wzwy ustrojowi czya w a s nigdy trwoga, i s n a d nie n a d a j e c i e s i

p r z y k r e , p o n i e k d n a w e t o k r o p n e w i d o w i s k o : oto n a j plenniejsze chwile, loty w oddal z d a j s i nie o d p o w i a d a i c h c a k o w i t e m u

do poznawania prawdy? T r w o g a , e umys w a s z jest za tpy a w a s z a bystro w z r o k o w a jeszcze za mao subtelna? G d y z d a r z y si w a m z a u w a y , c o z a w o l a z a w a s z y m k r y a si w z r o k i e m ? N a p r z y k a d , e w c z o raj pragnlicie inaczej waa wami ciwiestwo uchodzio widzie wicej lub e o d innych, dzisiaj z gry co za powodo z g o d n o lub prze znalezione zaiste, zaw i d z i e n i inni, w stosunku do Oh,

i p r z e w y s z a p o d p e w n y m w z g l d e m i c h siy, skut kiem c z e g o za k a d y m r a z e m pozostaje w nich jaka wada a z co znw czasem u tak oglna wadliwo moralnych machiny, i intelektualwysoce r o z w i n i t y c h natur, j a k i e m i

s w s p o m n i a n e ,

w rnych

n y c h o w i e l e regularniej p r z e j a w i a si s y m p t o m a t a c h , anieli w niedomaganiach cielesnych. Z a t e m niepojta lkliwo, prno, zo, zawi, gnbice przygn-

tsknota, by znale tego, dotychczas!

s r o m o t n e to,

38o

381 danterya. Czeme bowiem jest uzdolnienie, j a k nie

chcianki! Jake czsto dni jestecie w r a e silnych, to z n w k o j c y c h , b o w i e m w a n i e popadlicie w znu enie! W c i nurtowani skrycie stanowieniami, j a k p r a w d a bycie wy, wy wanie przyj p r z e d p o w z i t e m i po j m o g l i ! A l b o nie i sucho pogo wy na u k s z t a t o w a n b y musi,

n a z w a n i e m d a w n i e j s z e g o z a s o b u u c z e n i a si, d o wiadczania, wiczenia si, p r z y s w a j a n i a , wcielania, odziedziczonego si uczy, bd to po ojcach, bd te z epok siebie s a m e g o wszelako to tylko od co przy

z d a j e si w a m , e dzisiaj m a c i e lepsze o c z y , poniew a czujecie w duszy gdyby chd d n e g o z i m o w e g o p o r a n k a ? W s z e l a k o c z y nie trzeba gorcoci i marzenia, by jakiej r z e c z y m y l o w e j mierzy tem sprawiedliwo? z rzeczami a wanie polega widzenie! anieli z ludmi! ta sama

jeszcze w c z e n i e j s z y c h ! A po wtre: czowiek, ktry uzdalnia uczy nie a t w o j e s t szkadza temu zetkniciu obrony. lowali s i i nie z a l e y

d o b r e j w o l i ; t r z e b a m d z si u c z y . U a r t y s t y p r z e n i e r a z z a w i lub o w a d u m a , si z c z e m obcem natychmiast jey swe m i m o w o l n i e gotuje si do ni Goethe i dlatego c e si, a nie t y l k o w w y c o w y o n i y si R a f a e l ni z w a sw caego pocz

Jak g d y b y w o g l e b y o mylowemi obcowa tem przeja bojalija! rzeczy je

w mocy waszej inaczej myl Pod w nie

k o l c e i z a m i a s t u c z y si, Nie zna jej Rafael oni w uczeniu

W obcowaniu ospao, waszej ta

w i a si ta s a m a moralno, ta s a m a p r a w o , ta s a m a ukryta, wpywem sama wo caa wasza take w omdlenie, potwory! rzuca Azali wiata luba i nienawici a gorczki poranek od waszego wasze godna

zyskiwaniu owych y kruszcowych, z nawarstwie sobie to, co

i pokadw ich przodkw. jego ze wielki zodziei; poczet wspzawodnik zanim

omdlaoci

popadn

k n i e n a m z o c z u w o k r e s i e u c z e n i a si, p r z y s w a j a j c natur: codziennie u r y w a z tego czstk ten najjednake ubiega go doskonay

przeobra

w a s z innego

na rzeczy

w i e c z o r a ? Nie zdej-

szlachetniejszy mier tek

m u j e w a s lk, e w p o d z i e m i u k a d e g o p o z n a n i a z n w ze s w wasn Czy t o nie spotkacie si z j a w , j a k o z osonk, w ktrej t a k nie w ktr przed o c z y m a w a s z e m i otulia si p r a w d a ?

M i c h a a A n i o a z d o a p r z e n i e w siebie, a ostatni planu nowego studyw, mniej jest

j e g o dzie, j a k o

upiorna krotochwila,

i bezwzgldnie u c z c e m u si remu wybiega

dobry

wanie dlatego, e wielkiemu o s t a t e c z n y c e l , k u kt zapad wraz z nim

rozwanie chcecie uczestniczy ?

w najtrudniejszem zadaniu przeszkodzi on spojrzeniem,

z g o n i e usprawiedliwiajcy w ciemni grobu.

539.
U c z e n i e s i . Micha faelu wyksztacenie, uczenie si, w sobie Anio widzia w za przyrod: Nie Ra w nim ublia Jak zwolna, n a l e y na

54o.
k a m i e n i e . podobiestwo Twardnie kamie-

w sobie u z d o l n i e n i e . jest to

jc temu wielkiemu pedantowi,

jednake pe

zwolna,

drogiego

382 nia wa a p r z y j d z i e p o r a s p o c z w c i s z y i r o z r a d o

383
sob wieczno. si odtd r z e c z dozwolon wanie dla czyni ten popd, siebie sobie ulgi

i w poczuciu swego geniuszu wicej dowodzi: jednake enie duchowe szuka

w y r o k o w a ni ktrym znu owej wiary

ujcia w u l d z e , mogoby

541.
Filozof pozwala nader plonw czsto pracy i s t a r o . Jest by bywa to nieroztropnie gdy siy, sdzi wieczorowi, znuenie oraz w y r o k o w a o dniu: wwczas

stanowi prawdopodobnie rdo, wyprzedza

najgwniejsze

j w czasie, jakkolwiek

w y d a w a si n a m i n a c z e j . P o n a d t o : d z a u y w a n i a , w a c i w a w s z y s t k i m ludziom z n u o n y m i starym, ska nia ich w tym w i e k u , b y l u b o w a l i s i wynikami s w e g o mylenia, zamiast p o n o w n i e b a d a je i rozsie w a , i w t y m celu c z u j oni potrzeb je p r z y p r a w i a i ukrasza, ciel, wota, wszelk std sucho, wyjaowienie i chd z nich u s u w a : to pochodzi, i s d z i w y myli

dobrej woli.

Nie mniejsz prze poniewa pogodnemi on sta lub

zornoci staroci ro lubi w

naleaoby now i

si p o w o d o w a w stosunku do ycia, moralno p r z y o b l e k a si

jakote jej o s d w urocz

i swemi unami, starcowi, jego

zamierzchami, gdy wci jest

tsknemi ciszami zawstydzi umie zywana biao osobliwie ducha i

dzie. C z e , oka sdziwym trzeba

d w i g a j c si p o z o r n i e w rzeczywistoci korzeni,

ponad dzieo s w e g o y

psuje je domieszkami mrzop o e t y c z n y c h m g a w i e i mi

mdrcem i mylicielem, przysania nam acno z g r z y wywleka i z u k r y c i a o z n a k i takiej zgrzybiaoci znuenia, to

nek, s o d y c z y ,

s t y c z n y c h b y s k w . Stao si to pod koniec u d z i a e m Platona, spotkao to p o d koniec o w e g o w i e l k i e g o i rze telnego Francuza, ktremu w opanowaniu i ujarzmieniu umiejtnoci cisych aden Niemiec ni Anglik b i e c e g o nie d o r w n a s t u l e c i a : m i a n o w i c i e A u g u s t a Comte'a. T r z e c i a szalaa za modu zgrzybiaoci; jce p o te, oznaka znuenia: w piersi ona o w a ambicya, co myliciela, co wielkiego jak czowiek,

znaczy: z poza moralnych przesdw i osdw f i z y o l o g i c z n e n a j a w d o b y w a z j a w i s k a , b y nie d a si omami wiem tem cym: s w e m u pietyzmowi ze szkod poznania. Albo popada nieraz w zudzenie wielkiego i, powodowany odnowienia i odrodzenia starzec

moralnego

wraeniem, w y r o k u j e o dziele i przebiegu s w e g o a jednak to uczucie bogoci oraz ta pewno nie m d r o c i , l e c z z n u jest snad wielkie owada wielkie i nawp tego wieku

nie z a d a w a l n i a a si w w c z a s niczem, u l e g a r w n i e siga k t r e m u nie to z n a c z y wiele pozostao ju czasu, si z a s t o s o w a rodki p o g r u b s z e i s n a d n i e j da zaspokojenia,

y w o t a , j a k g d y b y dopiero teraz sta si jasnowidz sdu wynika z podszeptw wiara w geniusz, co

e n i a . Najniebezpieczniejsz jego c e c h u m y s y dopiero na pograniczu

ktrymi z w y k y rozporzdza czynne, wadcze, pragnie on odtd za dla teraz eteryczne

drapiene i z d o b y w c z e natury: dynki mylowe; czeme s

k a d a instytucye, c o b y j e g o nosiy miano, a nie bu z w y c i s t w a i tryumfy w dziedzinie cze! czem niemiertelno dowodw i przep o m i entu-

zwyka: wiara w wyjtkowe

stanowisko tudzie wy

j t k o w e p r a w a . Optanemu przez ni mylicielowi zda

ksikowa,

384
zyazmu jest w duszy czytelnika! Instytucya jest mu natomiast wiadomo, bstwu ongi krzepkiej skiej odrazie moralnoci do umysu,

385
o j e g o i c i e mich

wityni to ycie, nieli

oczywicie caopalenia

mrzonek i roje. Pierwej porwny s a b o i s t a s i w b r e w so t e r a z c z y n i to, b y si obdem s w e j wiel si m y l e o p r z y s z y c h z rozkosz, i p r z y j w ich peniejszej jani:

a twarda kamienna witynia dusze swemu rokuje le kych dusz. A czasem z d a r z a si m u

w a siebie z i n n y m i s t a r s z y m i m y l i c i e l a m i , b y z siy w y m i a r k o w a s w bie chodniejszym przy porwnywaniu mylicielach, ba, i wolniejszym: odurza

wiotkich i niezwy r w n i e znaco godna agodnoci

wtedy po pod

raz pierwszy promieniami

o w mio, soca

j e s t r a c z e j b o g a n i c z o w i e k a , i c a a j e g o istota p r z e p a j a si tego i s o d y c z g d y b y o w o c j e s i e n n y . P r z y s p a r z a o n a boskoci i krasy li staro i dojrze, kobiecem temu wielkiemu starcowi a jednak znuenie pozwalaj mu w ten sposb w n i m da w dalszym i w wietlanem bawochwalstwie grujce po-

k o c i . P i e r w e j nie w z d r a g a dzie mu kiedy zamierzchn jc ludziom w jaki sw

przewidywa

t e r a z d r c z y g o to, e nie m o e b y o s t a t n i m ; o d d a s p u c i z n , z a s t a n a w i a si z a r a z e m , ograniczy sposb ich udzielno dum oraz pragnienie swobody swojemu monaby

ucichn

o d p o c z . Z t c h w i l w y g a s a uczni, to co podejm

mylenia, l k a si i s p o t w a r z a niewolno ju

wniejsze harde, nad w a s n istnoci danie r z e c z y w i s t y c h ciwnikw: podanie

wolnoci, i n d y w i d u a l n e o y w i a j c e d u c h y : po nim nikomu da penej i n t e l e k t o w i , p r a g n i e o n n a z a w s z e s t a si t e m p r z e d m u r z e m , o k t r e w o g l e b d si r o z b i j a y w z b u r z o n e f a l e m y l e n i a , oto j e g o tajne, b y m o e n a w e t n i e zawsze tajne yczenie! si w Jednake niezbitym przed faktem, co z poza takich zatrzyma e staa w y z i e r a y c z e , j e s t to, i o n s a m pochodzie s w nauk, s u p e m g r a n i c z n y m , kre

c i g u w t e k j e g o myli, to z n a c z y r z e c z y w i s t y c h prze wynikao z nienadwtlonej siy, z d u m n e g o p r z e w i a d c z e n i a , i m o e o n j e s z c z e s a m s t a si p r z e c i w n i k i e m i m i e r t e l n y m w a s n e j s w e j nauki w r o g i e m teraz natomiast pragnie on niewzru s z o n y c h stronnikw, W o g l e niezdolny gotowych na wszystko towarzy szy, h u f c w posikowych, heroldw, wietnego orszaku. ju jest do tego straszliwego wy yje kady duch przodowniprzedmiotami czci, wsplnoci, samotnienia, w k t r y m czy, o t a c z a si odtd

si o n a d l a n i e g o

sem, o z n a c z a j c y m duch jego musi

potd a n i e d a l e j . K a n o n i z u z t chwil z a t r z y m a si w r o z Gdy

j c siebie, p o d p i s u j e o n z a r a z e m s w j w y r o k m i e r c i : woju, czas jego przemin, w s k a z w k a opada.

tkliwoci i mioci, chciaby wreszcie dozna szczcia, co jest dzieem w s z y s t k i c h dusz religijnych, i wici w g m i n i e swego wynale religi, uwielbienia gody, byle tylko mie b a g o t w jest Tak s w gmin.

w w i e l k i m m y l i c i e l u o d e z w i e si p r a g n i e n i e , b y u c z y n i z e siebie p r z y s z e p o k o l e n i a z o b o w i z u j c i n s t y tucy, m o n a twierdzi z c a pewnoci, e siy j e g o s na wyczerpaniu, e zmogo go znuenie a soce j e g o p o c h y l i o si k u z a c h o d o w i .

u p y w a ycie mdremu starcowi, co popada przytem niepostrzeenie i kapaskich w takie aosne wybujaoci, i ssiedztwo poetyckich zapomina si n i e m a l mu

o jego mdrej i surowej

modoci, o w a c i w e j

DZIEA

NIETZSCHEGO T.

VII.

25

386
542. Nie prawdy! czymy z namitnoci argumentu

387
niewinno, g d y nie posiadacie si z walki, upojenia, odwagi, nadziei i w y s i jestecie nad wszelkie wtpie nia, Z gdy wyrokujecie: kto nie p o p a d w sza, ten z g o a nie m o e wiedzie, c z e m i g d z i e jest p r a w d a ! jakiem upragnieniem zdronoci szukacie w t y m stanie jest t o stan i n t e l e k t u ludzi s w e j w a s z e zwycistwo uwiudrcza siebie takiem Musicie?

O, wy prawi, nawet szlachetni marzy

ciele, z n a m ja w a s ! C h c e c i e mie suszno w o c z a c h wasnych i w oczach naszych, lecz przedewszystkiem w oczach pokj wanie niu tego wasnych! a pobudliwy tak czsto i s u b t e l n y nie i enie was Ile t o sumienia poduszcza

wiary, by u ich poogi roznieci s w e pomi! Oh, to m c z e s t w o w a s z e ! Oh, to conego kamstwa! Musicie straszliwem

przeciw sumienia!

waszemu marzycielstwu! Jake Ow

bystroci objawiacie wtedy w oszukiwaniu i ogusza nienawidzicie ludzi pro lepsz wiedz, ktrej kt gos stych, uczciwych, nieskazitelnych, jak zazdrocicie im niewinnych ich oczu! rej dano wam by w was samych jako z przedstawicielami,

cierpieniem ?

r o z l e g a si

dononem o wierze wa usilnoci Jak obecnie

543.
uprawia si filozofi. filozofii i

szej w t p i e n i e m z j a k oczerniacie j nawyczk, jako si a d o Musicie dbanie i skaenie s w e g o wia! Posuwacie jtnoci, by nie w a m dawaa Macie tam chodzi rozumu! wasnego

chorob epoki, jako zanied u c h o w e g o zdro krytyki, umie history, i iby nienawici faszowa

Nie uszo to mej u w a g i : nasza filozofujca modzie, artyci i kobiety rne si dyalogu radoci nego surow Grecy. z Kogo powodu stawiaj od obecnie wrcz wymagania platoskiego tych, jakiemi pytania zadawalniali odpowiedzi r o z u m P l a t o n a tu

z kadego nowego

wiadectwo,

musicie p r z e c z y cnotom, bokw obrazki, ideaw! gdzie za Miast nich barwne

nie d o l a t a n i e u s t a n n i e p o s z e p t wynalazku snad

przymieway potrzeba

waszych

na zawoanie

mylenia, i

t e n nie p o j m u j e

dowodw

rozumowych!

d z i e s t a r o y t n e j filozofii. W w c z a s u p a j a y s i d u s z e t r z e w igraszk poj, wielkim uoglnie, zaprze twrcom cze, o w e m upojeniem, co snad nie obce te b y o starodawnym kontrapunktu surowym trzewym m u z y c z n e g o . W w c z a s nie w y g a s b y niego to tak czarodziejsko odrzyna sztuki, polega na dyalektyki, myleniu
25*

ar i potga sowa! Srebrzyste opary!

Ambrozyjskie

noce! Umiecie owietla i omracza, omracza w i a t e m ! Jako g d y namitno w a s z a dojdzie do szau, nastaje chwila, kiedy em sobie spokj uczciwy! p o w i a d a c i e s o b i e : oto z d o b y jestem wielkodu spragnieni tych sumienia, teraz Jake jestecie

jeszcze w G r e c y i inny dawniejszy i ongi wszechmo c n y smak: i od s i n o w y , i k u c h w a l e boskiej i piewy. Za w tradycyjny

szny, o d w a n y , p e e n z a p a r c i a si i w s p a n i a o m y l n o c i , teraz jam chwil, g d y namitno wasza przyznaje w a m wobec

g d y b y w ekstazie miosnej r o z l e g a y si w e s t c h n i e n i a

w a s samych, zupen, b e z w z g l d n suszno i niejako

388
w a k l t e m kole o b y c z a j n o c i , ktre r o z p o r z d z a o li ustalonymi sdami i ustalonymi faktami i adnych urok i n n y c h nie miao mowy i rozmowy podstaw zawrze k r o m p o w a g i : to te my si musia w granicach Ale pozwolimy zauway, my wam

389

544.
nie wierzymy! Pragn

lenie z a s a d z a o si n a p o w t a r z a n i u i c a y f o r m y . (Wszdzie, gdzie tre

libycie uchodzi za z n a w c w i udajecie

l u d z i , a l e m y w a m nie C z y m o g l i m y nie ni w rzeczywistoci

w y k r c i si sianem! doskonalszych,

uchodzi za wiekuist

dowiadczeszych, gbszych,

i n i e w z r u s z o n , istnieje tylko j e d e n wielki urok: urok zmiennej formy, to z n a c z y kw, nie oryginalnoci, uroku, stwa: uroku mody. G r e k od c z a s w Ho l e c z p r z e c i w i e s t w e m teje). p o w o d u i nastp stopnia na logiki, nieporadaby m e r a l u b o w a si t a k e u p o e t w , a p n i e j i u p l a s t y Dopiero Sokrates dokona odkrycia w r c z sprzecznego p r z y c z y n y i skutku, si do a my ludzie nowoczeni i wdroylimy do tego

pobudzeszych,

jestecie? Podobnie jak w y c z u w a m y u niejednego ma larza, e j u w r o z m a c h u j e g o p e n d z l a p r z e j a w i a si arogancya; muzyka, eli jest. tki, i podobnie j a k w y s u c h u j e m y u niejednego sposb, w jaki swj temat wprowadza, h i s t o r y , wstrzBaznowaliecie

z m i e r z a d o t e g o , b y w y d a w a s i o n g r n i e j s z y m , ani Przeyliecie w sobie nienia, s p i o r u n o w a n i a , n i e z m i e r z o n e p r z e w l e k e s m byskawiczne wniebowzicia ? z w i e l k i m i i m a y m i b a z n a m i ? U g i n a l i e c i e si i s t o tnie pod b r z e m i e n i e m z u d y i blu d o b r e g o c z o w i e k a ? Oraz pod b r z e m i e n i e m blu i s z c z c i a Jeeli tak, za razie nie! najostatniejszych nikczemnikw? w przeciwnym m w c i e o morale,

wyklimy

niezbdnoci

i jest ona normalnym wszystkim duszom n i a si od niej:

dla n a s s m a k i e m i j a k o taka i zarozumiaym ambicya

akomym ich

doba si musi. Z a c h w y c a je w s z y s t k o , co w y o d r b subtelniejsza u t w i e r d z i si w w i e r z e , tami intuicyjnemi, zmysem szym ciele prawa rodzaju wiam religi! jednake jakote, co co i nie s one istotami d y a wyposaone pragn one i s wntrznym

l e k t y c z n e m i i r o z u m n e m i l e c z , d a j m y na to, istolub p o g l d e m i n t e l e k t u a l n y m . W p i e r w rzdzie b y naturami demonicznem mzgu yciu, si

artystycznemi o genialnym w tem i p r z y s z e m umysy take

za tem idzie,

posiada wyjtkowe przedewszystkiem d z i filozofii! Oba Niewolnik i

545.
i d e a l i s t a . C z o w i e k epikted o s m a k u ludzi, k t r z y

p r z y w i l e j b o g w , e poj i c h niepodobna. I tego imaj dnia si, i p e w n e g o przyjd one do przeko-

t y c z n y zaiste nie p r z y p a d b y

obecnie d do ideau. Nieustanne napicie j e g o istoty, niestrudzenie w g b duszy z w r c o n e spojrzenie, s k r y t y przezorny prny zwierze jego wzrok, gdy w wiat zewntrzny wybiedz m u s i z d a r z y ; n a d o m i a r mil czenie lub lapidarna z w i z o : w s z y s t k o to jest o z n a k

n a n i a , e si p o m y l i y , to, c z e g o p r a g n , o k a e s i

390
najhartowniejszego si m o g o naszym mstwa jakeby wic idealistom, co podoba

391

przedewszystkiem

546.
T y r a n i d u c h a . Pochodowi czno, e c z o w i e k o w i dostao tym w i e d z y nie b

dni s r o z l e w n o c i ! n a s z y c h idealistw:

Ponadto obcy jest mu fa-

n a t y z m , n i e n a w i d z i o n p o p i s y w a n i a si i c h e p l i w o c i d u m a jego, lubo tak wielka, nie p r a g n i e j e d n a k e n a p r z y k r z a si i n n y m , z e z w a l a o n n a n i e j a k i e a g o d n e z b l i e n i e si i n i e c h c e z a t r u w a pogody Jest ideale! ducha To n i k o m u ba, antycznej moe si i umiecha! nie l k a si bardzo wiele wszake humanitarnoci w tym

dzie ju odtd s t a w a a w drodze p r z y p a d k o w a okoli si w u d z i a l e o k o o czasokresie starano s i e d e m d z i e s i c i u lat y c i a , j a k to, n i e s t e t y , d z i a o s i przez dugie wieki. Ongi w si dotrze do k r e s w powszechnej chtki oceniano p o z n a n i a i ze s t a n o w i s k a tej metody tego. Poszcze

najpikniejsze,

glne drobne zagadnienia i prby uchodziy za r z e c z nie godn, szukano najkrtszej drogi, a p o n i e w a w s z y s t k o , co istniao na wiecie, rzekomo byo urzdzone ze w z g l d u na dzona na miar czowieka, ludzkiego przeto u t r z y m y w a n o si

zgoa bstwa, kiem: stanu jego i we

e w i e r z y niewzruszenie w rozum, e Epiktet by niewolni nie naley do adnego jest moliwy, lecz ciby szuka

nie jest kaznodziej pokutnym. idealny czowiek wszystkich stanach

w mniemaniu, e poznawalno r z e c z y jest take urz podziau czasu. W s z y s t k o sowem sobie to za jednym zamachem, jednem rozwiza

p r z e d e w s z y s t k i e m w gbiach pospolitej

g o n a l e y , j a k o j e d n o s t k i c i c h e j i r d o g l n e g o znikczemnienia sobie w y s t a r c z a j c e j , co na w a s n broni si r k w stanie przed zewntrznym wiatem i Od yje wci najwyszej walecznoci. chrzecia-

oto, c o b y o t a j n e m y c z e n i e m : w y o b r a a n o

z a d a n i e g d y b y w z e g o r d y j s k i l u b j a j o K o l u m b a ; nie w t p i o n o zgoa, i i w poznaniu jest r z e c z m o l i w dotrze do celu na podobiestwo A l e k s a n d r a lub Kolumba i wszystkie dzi. Jest j e d n a pytania jedn zaspokoi odpowie zagadka do rozwizania: oto

n i n a rni nin p o c i e s z a

si p r z e d e w s z y s t k i e m t e m , si n a d z i e j si obdarza,

e chrzecianaj

niewysowionych wspania e wszystkiego

oci, e p o z w a l a

l e p s z e g o o c z e k u j e nie o d s i e b i e , l e c z o d b o s k i e j a s k i i m i o c i : n a t o m i a s t E p i k t e t nie s p o d z i e w a s i n i c z e g o i t e m , co j e s t n a j l e p s z e , o b d a r z a si n i e p o z w a l a on j e p o s i a d a , d z i e r y m n i e w s w e j d o n i i b o r y k a si o nie z caym wiatem, gdy mu tene dla w y d r z e je osobnikw pragnie. odmiany C h r z e c i a s t w o p r z e z n a c z o n e b y o dla innej staroytnych niewolnikw,

j a k c e l y c i a p r z e d s t a w i a si o k u f i l o z o f a ; n a s a m p r z d trzeba byo znale zagadk tudzie problemat wiata w najprostszej z a w r z e formie zagadki. Bezgraniczna a m b i c y a i r a d o , e j e s t si o d g a d y w a c z e m w i a t a , w y p e n i a a m a r z e n i a m y l i c i e l a : to, c o n i e b y o r o d kiem, d o p r o w a d z a j c y m d l a w s z y s t k o d o kresu, nie warte byo jego zachodu. jem najgrniejszych ducha e szczliwy, subtelny, jej dostpi, Bya e tedy filozofia rodza z a p a s w o tyrani w dziedzinie j osignie kto bardzo miay, mony pomysowy,

o sabej woli i sabym rozumie, zatem dla wikszoci niewolnikw.

w j e d y n y ! o t e m n i e w t p i nikt, a b y l i t a c y , j a k

392 n i e d a w n o j e s z c z e S c h o p e n h a u e r , k t r y m si z d a w a o , e to o n i s w s z c z e g l n o c i t y m i j e d y n y m i . Z t e g o wynika, i p r z y c z y n dotychczasowego zastoju w i e d z y bya naog moralna ograniczono jej wy z n a w c w i e odtd ze ley. Mniejsza o mnie! myliciela. szczytniejszem i w s p a n i a si ni na oto napis nad drzwiami w wiekuiste zapada mroki owej lecz na siebie samego mianowicie nie na jako

393 widowisko dziea, t o zna

siy, k t r g e n i u s z z u y w a

dzieo,

c z y n a u j a r z m i e n i e siebie, n a o c z y s z c z e n i e s w e j w y obrani, na ad i w y b r w p r z y p y w i e z a d a i p o m y sw. Wci jeszcze czowiek wielki wanie w rze jest niewidzialny z w y c i s t w o zatem zdala nie d l a caczy najwikszej i najczcigodniejszej gdyby nazbyt odlega gwiazda: jego nad od ego si przechodzi pieni i pieniarzy. minionego Hierarchia

o m y l n i e j s z e m uczuciem zajmowa przyszego

niepostrzeenie, wci

wielkoci

czowieczestwa

jeszcze

547.
Z w y c i s t w o co za przejawy kiego ducha, smutnego naog by tak b o w i e m si tani s a w czajem! gdyby t o jeno jako nad s i . Jeeli dotychczas to umysowo jako ludzka si zway, si do

jest ustalona.

czczono i

nadludz musiaa Ucieczka by czu I to za

geniusz,

dochodzi

wniosku, niewiele

548.
przed s o b . L u d z i e intelek

przecie czem

nader lichem i ubogiem: nad poziom!

potrzeba byo ducha,

tualnych s p a z m w , co w stosunku do siebie peni s niecierpliwoci i zaspienia, na podobiestwo B y r o n a lub Alfreda de Mussefa, co we wszystkich s w y c h uczynkach rozhukane przypominaj twrczo d a r z y li krtk, konie, ktrych nawet rozsadzajc niemal y y

niezwocznie

wyniesionym

geniuszu! O, jake uwielbienie si

szybko zbudowano j e g o stao si z w y mod niewol

m u tron, j a k r y c h o Wci naleao nicz pada si

jeszcze na dawn przed na oznaczy naleaoby stopie

kolana; a jednak czcigodnoci, o ile sia

ekstaz i rozkosz, by p o g r y ich potem w tem bardziej lodowate osmtnienie i pustk: j a k e b y ci ludzie m o g l i w y t r z y m a w s o b i e ! J a k o p r a g n z a p a m i t a si, wyj poza siebie; chrzecianin, pragnieniem, rozgorzaego nw, dz gdy nas od rad jest nurtowany takiem r o z t o p i si w B o g u ; S z e k s p i

z a s b r o z u m u w s i l e winien by rzecz wymiarkowa,

rozstrzygajc:

ujarzmiona zostaa przez co w y s z e g o i jako rodek i n a r z d z i e s t a a si o d t d t e g o s u e b n i c ! A t o l i n a takie pomiary za mao jest dotychczas oczu, co wi cej, mierzenie geniuszu wci uchodzi powszechnie za wy o d b y w a si zrodzona, zaledwo stpek. To te r z e c z snad najpikniejsza j e s z c z e w ciemnociach i,

r o w i w y s t a r c z a dopiero z a p a m i t a n i e si w o b r a z a c h namitnoci ycia; B y r o n aknie c z y c z y n y w j e s z c z e w y s z y m stopniu o d w o siebie, anieli myli, uczucia i dziea. c z y n w jest snad j e d n a k e w istocie

A wic dza

394
swej ucieczk przed sob ? spytaby U najwyszych okazw dowiadczenie nas Pascal. dzy czynu

395
pogod; poznanie nie tylko spowija s w kras rzeczy, lecz wo z czasem tego take je ni przepaja: snad prawdzi zdania wrcz stwierdzi kiedy ludzko!

I rzeczywicie! y, o ile

d a o b y si t w i e r d z e n i e t o u d o w o d n i : m a si

do jest z w a

i wiedz psychia

T y m c z a s e m p o w o a j m y si n a m i n i o n e d o w i a d c z e n i e : d w a j tak rni ludzie jak Plato i Arystoteles z g a d z a l i si w t e m , c o n a j w y s z e s t a n o w i s z c z c i e , nie t y l k o d l a l u d z i , l e c z i s a m o w sobie, b a , na w e t dla b o g w w jak i wynalazczego niemieccy w ostatecznej w rozsdku jak szczliwoci: widzieli je dziaalnoci (nie i za nie wywiczonego w intuicyi, p o z n a w a n i u ,

t r y c z n , i z p o r d l u d z i , n a j b a r d z i e j d o t y c h c z a s s p r a g n i o n y c h c z y n u , c z t e r e j b y l i e p i l e p t y k a m i (miano wicie Aleksander, Cezar, Mahomet i Napoleon): a By ron r w n i e temu podlega cierpieniu.

poowiczni i cakowici teologowie, nie mistycy, w czynnoci, Podobnie zawyrokowali D e s ich prawoci si z a g r a a o nie chwalcami

549.
P o z n a n i e i podziwy i dzaj, to zachwyty nie oraz mona udania wci jeszcze urojenia p i k n o . dla si Skoro ludzie swe

zwidywaniach,

jak w s z y s c y praktycy). urojenia i udania i przeciwiestwo s i poznaniem! bezpieczestwo, rzeczy! I jakie e

c a r t e s i S p i n o z a : j a k e m u s i e l i oni r o z k o s z o w a stan dlatego

tworw dziwi, ich

przyjtym

z w y c z a j e m niejako oszcz chodno i niemile. najdrobniejszym pe postpie pogl

dotyka

Zachwyt, co powstaje w n y m i niewtpliwym wielu tryska, wiary u

ju przy

kroku tudzie

d w , co z o b e c n e g o rodzaju w i e d z y tak obficie i dla tak z a c h w y t ten nie z n a j d u j e c h w i l o w o O p r z y s z y c h bardziej dzi, e i m lenno dniczym nas co uczya mierze nieco tych, ktrzy nawykli d o z n a w a z a c h w y t w

550.
c n o t a c h . Skd to pocho wiat dostpnym ludz

l i p r z y r o z s t a w a n i u si z r z e c z y w s t o c i , p r z y p o g r a n i u si w g b i n a c h zudy. Z d a n i e m ich r z e c z y w i s t o jest brzydka: nie kne, wanie nie j e s t oraz atoli nie e kto przychodzi im na myl, i pozna czsto i wiele go zawsze poznaje, dla tego c h o c i a b y n a j s z p e t n i e j s z e j r z e c z y w i s t o c i j e s t pi wielka napawao brzydka. cao rzeczywistoci, ktrej odkry

s t a j e si

k i e m u p o j m o w a n i u , t e m b a r d z i e j z a n i k a u r o c z y s t a sowszelkiego r o d z a j u ? C z y n i e std, i z a s a witej grozy, co ogarniaa pada nas nieznanego i tajemniczego, pierwiastkiem wszystkiego nas

wobec

wkocu

przed wszystkiem I nie e

niepojtem wiat

szczciem, bynajmniej pikno s a m o w sobie ? p r z y m n a a pikno

na t w a r z i b a g a trwoga? uroku

o zmiowanie, bya w przewanej postrada-e dla nie j e s t e m y j u tak trwo

Istnieje

Szczcie czowieka

poznajcego

dlatego,

c i w i a t u i w s z y s t k o , c o istnieje, s o n e c z n i e j s z o z a c a

l i w i ? C z y l i z t r w o l i w o c i n a s z nie u m n i e j s z y a si

396 397
te z a r a z e m w a s n a n a s z a g o d n o i u r o c z y s t a solenno, nasza wasna snad nastanie straszliwo? wiata oraz Czy siebie nie sa mnaa on musi! Niejednemu wwczas schodzi lekcewaymy w a g ? I nie odwaga gdyby wicej si z d r o g i , n a d m i e r n e g o s o b i e nie z a d a j c p r z y m u s u . Zamiera na ustach p o r y w c z e sowo, do p o j e d n a n i a : wijao si przejmuje cia! nas by z n a j s o d s z e g o groz: jak dzieci. w y c i g a si do i najlepszego roz najdroszemu

m y c h , o d k d o n i m i o s o b i e z w i k s z m y l i m y od snad taka przyszo, si do tego g d y ta i mylenia nad wzmoe stopnia,

Wasna szorstko i popdliwo gdybymy

bezgraniczna

p y c h a b d z i e si p o c z u w a a d o

w y s z o c i

r z e c z a m i i ludmi, g d y mdrzec,

n i e z n a j o m e m u s c z y l i k r o p l e niedoli w p u h a r j e g o y Wszystko j e s t p r z y m g l o n e , p e n e p r z e c z u , nie Owada nami przytem w i a d o m o , co si o d b y w a , o c z e k u j e si i d o k a d a s t a -

j a k o c z o w i e k n a j w i k s z e j o d w a g i , siebie s a m e g o i c a e istnienie najsnadniej bdzie w i d z i a pod s o b ? Na tym rodzaju odwagi, od niepomiernej wspaniaomyl noci niezbyt odbiegajcej, gdyby z b y w a o zechcieli dotychczas by znw co gdy l u d z k o c i . Oh, tem, c z e m poeci

ra, by by w p o g o t o w i u .

czyste i wyszlachetniajce uczucie nieodpowiedzialno ci, p o d o b n e o m a l t e m u , j a k i e g o zapuszczon ster: toci, wicy my ani nie zason jego ono moemy doznaje widz przed ono dziery bogosa ani j e g o war ronie,

pono bywali

ongi:

wieszczami,

gosz rzeczy w przyszoci

m o l i w e ! Teraz,

nic o z n a c z y , Jeno

wszystko rzeczywiste i minione winnego faszerstwa

coraz bardziej z rk

godziny. wpyw

poredni

im si w y m y k a i w y m y k a m u s i g d y e p o k a nie dobiega ju do kresu! G d y b y na wiecie nie postan, aczkol ukazali nam w przeczuciu zjaw c n t p r z y s z y c h ! A l b o cnt, co n i g d y w i e k m o g y b y gdzie istnie na wiecie, z j a w g o r e j c y c h p u r p u r g w i a z d o z b i o r w i c a y c h d r g mle c z n y c h piknoci! Gdzieecie astronomowie ideau?

i ochronny

w n a s z e j j e s t m o c y . Ro-

n i e c o , c o o d n a s j e s t w i k s z e oto n a j s k r y t s z a nadzieja n a s z a : d o k a d a m y w s z e l k i c h stara, by szcz l i w i e n a w i a t p r z y s z o ; nie t y l k o r z e c z y p o y t e c z n e , l e c z t k l i w o i w i e c e d u s z y n a s z e j n i e s i e m m u w da rze. y! nia W tej witoci winno si y ! Mona Chociaby o w o oczekiwane byo m y l lub czy si nie pozostajem ciy, w adnym przeto innym stosunku

n e m to jednak do w s z e l k i e g o istotnego d o k o n y w a okrom stosunku idealne na naleaoby zaniecha polega swej na trosce, prze sposb

551.
O idealnem samolubstwie. Istnieje

pretensyonalnych gadanin o chceniu i tworzeniu. Icie koju, bieg samolubstwo utrzymywaniu nasza koca! na czuwaniu, do d u s z y w spo m i a a

stan witszy od brzemiennoci ? G d y k a d e g o u c z y n k u dokonywa jego si z c i c h w i a r , o ktrej z i t e m u , c o w n a s po mylimy, po c z t e , w t e n lub w s p o s b p u y o n m u s i ! e t a j n warto, zachwytem

b y podno samego

p i k n y d o b r o

W ten poredni

t r o s k a m y si i d b a m y o

o g u ; a w na

strj, w k t r y m y j e m y , ten d u m n y i peen s o d y c z y nastrj r o z l e w a si dokoa n a s szeroko na niespokojne

398
dusze i nie g d y b y oliwa. Jednake Bdmy za ze, miejmy innym gdy w c i y m i e w a si dziwacznymi by osobistych p o p d w ? wzrokiem hen, na stwem wysokiej szlachetnych Oto

399
p r z y g l d a m si n o w y m okrytej dbajc mn o to,

rne d z i w a c t w a .

tedy take dziwaczni

s k r y t e m u i s a m o t n e m u b k a n i u si m o t y l a nadmorskiej skale, rolin: tylko kry, nie yciem,

musz. C h o c i a b y n a w e t przybierao to obrt z d r o n y i niebezpieczny: niechaj c z e n a s z a dla P o c z y n a j c e g o s i nie u s t p u j e w n i c z e m s p r a w i e d l i w o c i w i e ckiej, co kobiet b r z e m i e n n c z y n i nietykaln dla s dziego i kata!

i jednodniowem yje

i chodu nocy O c z y w i c i e i dla

nie zniesie j e g o skrzydlata wto. by ni m o j a .

n i e g o d a o b y si z n a l e f i l o z o f i : nie m o g a b y w s z a k e

551.
Na m a n o w c a c h . I dokd wszystkimi s w y m i zmierza ta cala filozofia? Nie jest-e Przodem. miejscu, cyan.

553.
S a w i c p o s t p , s a w i si j e n o jest to c z y n jak zazwy

manowcami

r u c h o r a z t y c h , k t r z y nie p o z w a l a j u g r z n a m n a w p e w n y c h okolicznociach Europie, gdzie, niemaej w a g i , z w a s z c z a jeeli y j e si w r d E g i p Atoli w ruchliwej c z a j s i p o w i a d a , r u c h r o z u m i e s i s a m p r z e z si ach, g d y b y n a m udao si c o z e w y r o z u m i e ! chlubnie jest i przodem, nalee d o tych, co id przodem, to z n a c z y do tych, co w c i wybiegaj p r z e d siebie, z g o a n i e m y l c o t e m , c z y k t o z a n i m i poda. samotny: jeszcze Gdziekolwiek wic poc niemao! si z a t r z y m a m , si z a t r z y m y w a ! w s z d y bd Pusty jest

ona niejako przekadaniem na mod rozumu staego i silnego p o p d u do a g o d n e g o soca, c z y s t e g o i rzew e g o powietrza, poudniowej rcej wody, caodziennych rolinnoci, d o r y w c z e g o cichych wdrwek, po o d y w i a n i a si m i s e m , j a j a m i i o w o c a m i , p i j a n i a g o wcigliwoci w mwieniu, nieczstego i przezornego czytania, odludnego mieszkania, schludnych prostych i niemal onierskich kich tych rzeczy, nawyknie, s o w e m do wszyst wanie najwicej przy C z y to mano najwicej? ktry ktre mi

padaj do smaku i odpowiadaj bistej dyety? Nie jest-e to

n i e f i l o z o f i a , c o w i s t o c i e r z e c z y j e s t i n s t y n k t e m oso instynkt, zdrowia? w c a m i mojego m z g u zda ku mej atmosferze, m y m wyynom, innych i memu rodzajowi wiele Istnieje w i e l e wzniosoci niewtpliwie uroszcze wyszych

oto, c o o d c z u w a t a k i p r e k u r s o r .

filozoficznych, i wikszych

i to nie tylko takich,

co pospniejsze Do ju

554.
najdrobniejszych. o ile si wie, e j u Naley

pene s od moich, azali

nie s snad i one intelektualnymi m a n o w c a m i takich

unika wydarze,

najdrobiej-

400 sze ryj si z d o s t a t e c z n niepodobna. kanon radby przybliony wogle si w d u s z y wszystkich naszej

401 z r o c z w o d n , k t r a t o u m o l i w i a , z g o a nie z w r a c a n o uwagi. wyraz formule: Czowiek prnoci tej miary, co Gotama Budda, da owych nielicznych w nastpujcej Nie stanowi t o w s z a k e bu

tych za unikn w sobie ktrych

Myliciel winien mie tych rzeczy, dowiadczy.

jeszcze

odsaniajcie

s w e g r z e c h y p r z e d ludmi, ale

ukrywajcie s w e cnoty! przeciwko smakowi.

d u j c e g o dla w i a t a w i d o w i s k a w y k r a c z a b o w i e m

555.
Cztery wzgldem przyjaciela; onego, nam jeszcze cnoty yczliwej; gwne. Rzetelnoci ponadto w o b e c nie czego wy Byle ebny nie za siebie jakote wszelkiej istoty walecznoci oto,

558.
nadto! Jake to czsto z a l e c a si j e d n o s t k o m , b y dla nich w ten i c h siy, i sposb w y t k n y sobie cel niemoosigny p r z y n a j m n i e j to, wyteniu r z e c z istotnie ich

wspaniaomylnoci

wobec zwyci-

g r z e c z n o c i zawsze:

magaj od nas cztery cnoty gwne.

do osignicia, g d y p r z e w y s z a j c y przy Czy n a j w y s z e m jest to w s z a k e yj, oraz

c z e g o ich siy dokaza mog!

556.
Przeciw nieprzyjacielowi. dziwnie brzmi licha m u z y k a i liche w y r u s z a si n a n i e p r z y j a c i e l a . Jake prze gdy

tak bardzo podan? Czyli w najlepszych ludziach, co w e d u g uczynkach argumenty, tej n a u k i nie w najlepszych przejawia si z c z a s e m wskutek co kurczo nadmiernego

w e g o i przesadnego,

wanie

w y s i k u ? A s z a r y c a u n n i e p o w o d z e n i a nie s p o wija dlatego wiata, i w c i walczcych uwieczonych i tryumfujcych m a si p r z e d o c z y m a gesty, natomiast z w y c i z c w nie w i zapanikw i potworne

557.
Nie swoich! take u k r y w a j m y L u b i ludzi, co w s z e l a k o s gdyby i c n t przejrzysta Je nich

d u j e si n i g d y ?

w o d a i, m w i c sowami Pope'a, nieczystoci i

pozwalaj widzie strumienia. niektrzy z

na dnie s w o j e g o rodzaju:

559.
Co pdami zaley obchodzi od n a s . si na Mona ze s w y m i po ogrodnika
26

d n a k e i u nich z d a r z a si t a k e prno, co p r a w d a , rzadkiego szlachetnego pragn, by jeno nieczystoci widziano, z a na prze-

podobiestwo

DZIEA NIETZSCHEGO T. VII.

402 i, o c z e m nieliczni tylko wiedz, zawizki gniewu,

403 zadumy, prnoci u c z y n i r w n i e rojednake stpowa o s i g a j : w podobny sposb m u s z te po poeci i filozofowie, dla ktrych wietlisty dostpne im do osignicia;

wspczucia,

dzajnymi i poytecznymi jak pikne drzewa o w o c o w e w o g r o d z i e ; m o n a p o w o d o w a si p r z y t e m na p o d o bienstwo ogrodnika d o b r y m lub z y m smakiem i ni to f r a n c u s k c z y angielsk, h o l e n d e r s k c z y c h i s k ma nier; mona i tylko od upikszenia te wszystko i zda na ask przyrody nieco rki do bez adnego czasu do czasu p r z y k a d a i adu; wreszcie mona

b l a s k s z c z c i a j e s t nie w i a t o z d a si n i e m a l szczcia nieco i ciemniej,

sonecznem i jani zupenego rzeczy zabarwi najczarniejszemi si jeno jasnociami

podobnem, g d y wszystkie

anieli jest w r z e c z y w i s t o c i . P e s y barwami, posuguje

mista, c o p o w l e k a w s z y s t k i e r z e c z y najpospniejszemi i ogniami byskawicami,

n a m y s u l u b z a s t a n a w i a n i a si p o z w o l i r o l i n o m , b y w z r a s t a y rd s w y c h n a t u r a l n y c h u d o g o d n i e i utru dnie, b y s w o b o d n i e z w a l c z a y si w z a j e m b a , na wet mona znajdowa tego przykroci. to ludzi wie, uwaa fakty? upodobanie w dzikoci takiej a c z z niejedn jest ono to zaley od nas: od nas z a l e y ? C z y l i z a dokonane, s p e f i l o z o f o w i e nie goszc pieczci, wielcy swej Wszystko e to siebie I czy i upodobania poczone lecz ilu pragn,

niebiaskiemi

oraz tem wszystkiem, co j a s k r a w o wieci i pozbawia b y s t r o c i o c z y ; j a istnieje d l a j e n o poto, b y z w i kszaa przeraenie i rozniecaa przeczucia, jakoby w r z e c z a c h w i k s z e s k r y w a y si istotnie si s k r y w a j . okropnoci, anieli

w i k s z o nie nione pooyli ju

na tym

przysdzie

561. Dusze to owej osiade i dusze tuacze. Do

nauk o niezmiennoci charakteru? p i e r o w H a d e s i e o d s a n i a si o c z o m n a s z y m p o s p n e awanturniczej szczliwoci, podobnych si upowija fal ju gdyby morskich, potem: do s w e g o pka co Odyseusza ja to, ktrego Jedn tak po wiei jemu 560. Niech roztacza! wietlistoci gn nie jakiego natenie szczcie Podobnie rzeczywistego rwnie jak malarze, blask swj nie nie w wiekuist

fosforyzujcych zapomina z alu

matka

Odyseusza

co gbokiej m i a r osi w sto

umara

i tsknoty

dziecka!

nieba a d n o kilka

istot l u d z k giej, tkliwej bywa zawsze! gldami

enie

los z miejsca

na m i e j s c e , a d r u dlatego serce: serce, g d y

m o g i dlatego pejzau blasku

wszystkie barwy, w skad tonw p o d o b n i e j a k oni odpowiada

i osiadej, Czowiekowi jego

wchodzce, oraz

pka z alu

sunku do przyrody obnia musz: harmoni j c harmonii w przyrodzie,

widzi, e wanie

najmilsi

zrywaj z jego

tonw,

i z jego wiar, wchodzi

to w s k a d tra-

za pomoc tego rodka

gedyi, ktr w o l n e d u c h y t w o r z , o ktrej d z te niekiedy! L e c z w w c z a s


26*

m u s z one, n a p o

404 dobiestwo Odyseusza, zstpowa czasem do umar popisu, nieco tam jakote tak bywamy

405 gadcy, szczliwi, pomysowi, w ktrej p o d u c z y l i m y si sobie oczy i uszy, jestemy

y c h , by z a g o d z i ich z g r y z o t i a o ich utuli.

za w kadej

dziedzinie,

w y k s z t a c i l i

objawia dusza nasza wicej gibkoci i wdziku. Atoli pojmujemy 562. Zuda masz etycznego a d u i wiata. Niem a o i tak niedostatecznie p o u c z e n i , i r z a d k o z d a r z a si n a m r z e c z j a k o g a r n i siebie p r z y t e m w sobie r o z m i o w a : w r c z p r z e ciwnie, zimni i n i e w r a l i w i przyrod i history, si i chodu, jak szoci. wiedzy gdyby podamy byy przez miasto, adnej w i e k u i s t e j straszliw, koniecznoci, odkupienia kadej zale do nie ona istniaa : c h e p i c si z t e g o jakote zachowania

k t r a b y d o m a g a a si z m a z a n i a w i n y , b y o to podobnie czego rzeczy, jak lecz

one p r z e j a w e m w y mae pragnienie

w najdrobniejszej

Niewiadomo nasza umiej wymienicie

dwie czstce poyteczn zud, jakoby jest zud, j a k o pogldy do na czowiek winy

przybiera wynios po

e w s z y s t k o jest win, r z e c z y z g o a

staw godnoci i charakteru.

si p o c z u w a . Nie d o takiego

i s t n i e j c e , rozstroju!

doprowadziy

czowieka

565. Tanie 563. T u o b o k dowiadczenia! I wielkie ycie. Najtaszym jest y na i najpogodniejmyliciela: ktre najwaniejszej, rado jest znojna, l e c z w tej ciaem

szym sposobem ycia potrzebuje inni dla r z e c z kiwania mu dnia mierze,

wzr

gdy, by odrazu wspomnie o rzeczy on najwicej atw, nie odrzucaj i lekcewa. zna rozrywek; ni n o c y ;

d u c h y posiadaj jeno na

pid szerokie dowiadcze

wanie tych rzeczy, A dalej: on nie j e s t

nie tu obok jest k r e s i c h r o z w a g i : i p o c z y n a si ich b e z g r a n i c z n a pustka jakote ich gupota.

kosztownego poszu

praca jego chadza,

niejako poudniowa; z g r y z o t y sumienia nie z a t r u w a j jada, raduje pija i sypia si swem i d u c h j e g o s t a j e si c o r a z s p o k o j n i e j s z y m , g o si o b a w i a ; nie p o t r z e b u j e to

564. Godno i niewiedza c h o d z w pa

janiejszym i silniejszym; i nie m a p o w o d u

w a r z y s t w a , c h y b a od czasu do czasu, by tem tkliwiej p o z d r o w i p o t e m s w s a m o t n o ; y w y c h , ba, n a w e t

r z e . G d z i e r o z u m n a s z znajduje dla siebie pole do

406

407

przyjaci zastpuj mu umarli: jacy nie raz k i e d y k o l w i e k yli. wrcz nawet jest odmienne Godzi zachcianki

m i a n o w i c i e najlepsi, si r o z w a y , i nawyczki czy Do czyni zna

568.
samotnikw. Gdy w rozmowach ze

y c i e l u d z k i e k o s z t o w n e m i dlatego, m u d n e m , a nie nieznonem. Natomiast ycie co jest myliciela w innem czeniu tek najkosztowniejszem

s o b nie s z c z d z i m

czci cudzej

porwnie

j a k w to-

w a r z y s t w i e , t o nie j e s t e m y p o r z d n y m i l u d m i ,

niemasz dla r z e c z y do cennej; i w a n i e niedostatego, najprzedniejsze, niezno569.

nym

byby

dla niedostatkiem.

S t r a t y . B y w a j straty, wzniosoci, i powciga ona w milczeniu

co darz dusz tak s w e ale i przebywa cyprysw.

g d y b y pod czerni w y n i o s y c h

566.
W p o l u . Musimy bra zwaszcza r z e c z y weselej, anie przez dugi czas Polowa
570.

eli na to zasuguj;

bralimy je powaniej, anieli na to zasugujc tak powiadaj prawi onierze poznania. najskuteczniejszy ?

a p t e k a

duszy.

Jaki

lek jest

Zwycistwo.

567.

571.

P o e t a i ptak. to t w o j e d z i e o ! bardziej ducha siao zatem

Ptak Feniks pokaza poecie w niem ducha c z a s u a tem c z a s o w i ; mu

Winno podobiestwo

nas uspakaja myliciela zwyk

ycie.

Kto n a

z e t l o n y i a r z c y s i z w i t e k . Nie p r z e r a a j s i ! r z e k , Niema tych, co s przeciwni

y w w i e l k i m stru marzenia senne

mieniu myli i uczu, u kogo n a w e t jenia, natomiast inni

p y n z j e g o p r d e m : ten d a od y c i a c i s z y i uko p o g r a j c si w rozmyla niach, wanie po yciu szukaj wytchnienia.

zgorze.

A l e t o d o b r y z n a k . B y w a j r

nego rodzaju jutrzenki.

408

409 p o g l d , ta u f n o n a s z a w z b i j a si z n i e m i h e n w za-

572.
Licie nie by moe. przeszkodzono duchem. si! W ginie, dzieje swe si z gdy w y l i n i e si ktrym przestaj one

w o d y , w z n o s i si w g r n a d n a s z g o w i n a d s w niemoc, s p o g l d a stamtd w dal, w i d z i stamtd przy sze stada o wiele potniejszych tam polec, dokd my lecim, morzem, morzem, morzem! za to morze? wysza dla Dokd nad nas od nas ptakw, co gdzie jest wszystko

Podobnie

duchami,

zmieni

pogldy;

A dokd my lecim? C z y rozkosze ? Dlaczego

nas niesie t a p r z e m o n a ch, wszelkie z a c h o d z i y dotychczas na do z a c h d , spo Indyj, lecz

w a n i e w t stron, g d z i e

wszystkie soca ludzkoci? Nie p o w i e d z snad kie

573.
Nie zapominajmy! nie mog. Im wyej si w z n o -

d y o nas, e i m y , dziewalimy si

sterujc dotrze

sim, t e m m n i e j s z y m i w y d a j e m y si t y m , k t r z y l a t a

e p r z e z n a c z e n i e m n a s z e m b y o rozbi si n a niesko czonoci? A l b o te, b r a c i a m o i ? A l b o t e ?

K O N I E C .

574.
My eglarze napowietrzni ducha!

W s z y s t k i m t y m m i a y m p t a k o m , c o w dal, n a j d a l s z w y l a t u j dal, oh, n i e w t p l i w i e ! z w t l e j k d y s i y , s p o c z n one na j a k i m m a s z c i e ub niepozornej morza skale i bd za ten ndzny przytuek! Lecz ktby rd j e s z c z e na domiar w d z i c z n e mia z tego ju niezmie wielcy wkocu, ciebie niemasz Wszyscy i

w n i o s k o w a , e przed nimi jak daleko dotrze mistrzowie a nie j e s t gest, z i

r z o n y c h w o l n y c h szlakw, e dotary one tak daleko, m o n a ! nasi si poprzednicy znuenie ptaki zatrzymali

to n a j w d z i c z n i e j s z y winie d a l e j czeka! Lecz

najszlachetniejszy na miejscu:

jakim I n n e

i mnie to s a m o chodzi !

co to ciebie i mnie ob polec! T e n nasz

SKOROWIDZ

ALFABETYCZNY

AFORYZMW.

Strona

A le my wam nie wierzymy! Amulet zalenych Arogancya Artysta Artystyczne wykorzystanie swych saboci Arystoteles i maestwo B aczno przed systematykami! Bd guchym na jki Bdcie wdziczni! Ba Bezkrlewie moralne Bez nienawici Bez patosu Bez prnoci Bez usprawiedliwie Bez wdziku Biada, gdy ten popd sroy si zacznie! Biedna ludzko! Bd jako pokrzepienie Boja i mio Bramanizm i chrystyanizm Budowanie si Cudz niedol Byle nie za nadto! Byle nie dano!

389 251 264 230 231 244 275 155

14
280 335 310 365 306 346 253

154
84 61 272

66
234 401 360

II
Strona

III
Strona

Byy chwalca By mio odczuwano jako mio C ele? wola? Cele w przyrodzie Cena wyznawcw Chlubny niedostatek Chociaby nawet przyszo powici bliniego! Choroba Chorzy i sztuka Chrzeciascy interpretatorowie ciaa Chrzeciaska zemsta na Rzymie Chrzeciaski wybieg Chrzeciastwo i uczucia Chwalcy pracy Ciemna strona sawy Cnoty zimne i ciepe Co jest prawd? Co ludziom i ludom uycza blasku Co zaley od nas Cud etyczny Czciciel Czem jest chcenie? Czeme.jest.blini! Czowieczestwo Czowiek i rzeczy Cztery cnoty gwne Czyim dziaem jest prawda Czyny i wiara Czysta rka i czysta ciana Czy to moebne by samotnym! D alekie perspektywy Danae i bg w zocie Denie do wdziku Dno do wyrnienia si Demon potgi Dlaczego blini staje si dla nas coraz dalszym? Dobra i za przyroda Dobroczynny Dobroduszni

250 284 135

Dobrowolnie lepi Dobrze jest nie wiedzie Do czegomy zdolni? Do historyi naturalnej obowizku i prawa Do samotnikw Do ju najdrobniejszych Do silniejszych Dostojestwo narodowe Dowd jakiego przepisu Doznawanie i rojenie Doynki ducha Drogi Duchowa napa Duma Duma z ducha Dusze osiade i dusze tuacze Dusze miertelne! Dwaj Niemcy Dwaj przyjaciele Dwa kierunki Dwie odmiany moralistw Dziedzina pikna wiksza jest! Dziwaczni wici E goizm na egoizm Egoizm pozorny Esprit i mora Facta! Tak! facta ficta Faszywe wnioski z poytecznoci Filologia chrzeciastwa Filozofia aktorw Filozof i staro Formua przysigi G d z i e godzi si by nader pobaliwym Gdzie jest kres jani? Gdzie naley budowa swj dom Gdzie nie wypada powstawa przeciw cnocie Gdzie s nowi lekarze duszy? Gdzie s ubodzy duchem? Gdzie szuka najgorszego wroga?

311 286 284 112 407 399 368 202 32 125 348 58 84 236 39 403 361 350 262 242 322 344 302 90 103 194 271 43 84 279 382 165 309 261 347 263 56 332 312

13o
67 86 156 310 254 86 72

76
61 179 343 259 93 373 401 87 291 130 124 283 328 400 318 30 300 245 353 210 239 114 251 329 25 284 272

V 'IV
Strona 201 371
IOO

Strona

Konieczno wyschnicia wszystkich dobrych rzeczy Kontemplacya Kres wszelkiej pokory Krotochwila znawcy ludzi Krytyka przodkw Kuglarz i jego przeciwiestwo Kult bohaterw tudzie jego fanatycy Kult przejaww naturalnych Kusicielka L ekarstwo na niezadowolenie L k i inteligencya L k przed saw Lepsi ludzie! Licie sie! Litociwy chrzecianin Lubowanie si rzeczywistoci Ludzie interesu Ludzie praktyczni Ludzie przypadku Ludzko witego Luter jako wielki dobroczyca askawo wzgldem pochlebcy M ae dawki Manowce myliciela Marnotrawstwo Mio i prawdomwno Mistrz i uczniowie Mistrzostwo Mody moralne Mora dobrowolnego cierpienia Mora ludowy i lecznictwo ludowe Mora zwierzt ofiarnych Moralna moda kramarskiego spoeczestwa Moralno ofiary Moralny obd geniuszu Moe przedwczenie My bogowie na wygnaniu! My pocztkujcy! Myl zasadnicza kultury kramarskiej

Gomy rzeczy nowe jako rzeczy znane! Guchota mdroci Godne zastanowienia Godni przeciwnicy Godno i niewiedza chodz w parze Gocinno Grone oko Gruba konsekwencya Gwoli uspokojeniu sceptyka Gzy moralne Hic.Rhodus,.hic.salta I dea.grecki I dlatego samotno! Ile to si musi obecnie zogniskowa si w mylicielu! In hoc signo vinces Inne perspektywy uczucia Inny lk, inne poczucie bezpieczestwa Jak czsto! Jak niespodzianie! Jakie domysy nasuwaj ideay fantastyczne Jakie domysy nasuwaj teorye idealistyczne Jaki mora nie nudzi Jak najmniej pastwa! Jak naley kamienie Jak obecnie uprawia si filozofi Jedno sowo na okrelenie trzech rnych stanw Jedyne drogi Jestemy dostojniejsi Jeszcze nie dosy! K ara Karzca sprawiedliwo Kazuistycznie Kilka tez Klimat pochlebcy Komedyanci cnoty i komedyanci grzechu Komedya szlachetnych Komedya wspczucia Komu potrzeba trefnisiw Komu trudno dogodzi Konieczna ofiara

364 306 312 269 181 15 266 167 367 93 242 237 192 408 83 243 187 364 294 83 88 268 376 374 263 349 331 378 138 26 20 228 179 233 378 170 319 376 181

193 404 275


Z33

185 129 292 340 270 356 50 94 177 60 259 299 281 171 183 381 387 362 347 202 282 238 81 327 107 168 37 263 302 334 308 63

VI
Strona

VII
Strona

Mysogini My eglarze napowietrzni ducha! N abyta roztropno Na chlub znawcw Na czem zawodz si najszlachetniejsi Najdawniejsze sdy moralne Najdawniejsze sposoby pocieszania si Najlepszy sposb lubowania Najosobistsze zagadnienia prawdy Na owach Na manowcach Na pozr zawsze szczliwi Napuszony styl Na rozdrou Narzdzie tortury Nasi nauczyciele Nastpstwa pochway Nastrj godowy Nastrj jako argument Nasze oceny Naturalny Nawiasem Na wasnem drzewie Na wspak Na wszystko przyjdzie czas Nie.bdmy.symbolami! Niebezpieczestwo niewinnoci Niebezpieczne cnoty Niebezpieczny zwrot Niech szczcie rwnie blask swj roztacza! Niecierpliwo Nieco za cicy Nie czymy z namitnoci argumentu prawdy! Niedocenianie Nie do naladowania Niedorzeczny pietyzm wzgldem myli ubocznej Nieegoistycznie! Nie gimy bez ladu! Niegodziwo z czystem sumieniem

288 408 13 298 331 100 24 289 199 306 398 295 283 171 377 358 372 255 36 103 285 336 357 361 14 372 276 305 307 402 335 304 386 264 71 42 155 326 304

Nieludzko mdrca Niemoliwy stan Nienawi bliniego Niepamitni Nie po europejsku i niedostojnie Niepomiarkowane hody Nie podany ju przyjaciel Nie pozwalajmy swemu demonowi wchodzi w blinich! Nie przeceniajmy wanoci Nie przyj podzikowania Nieuniknione Nie ukrywajmy wszelako i cnt swoich! Nieutylitarnie Niewolnik i idealista Nie wyrzekajmy si! Niezadowolony Niezaleno Nie zapominajmy! Nieznany wiat subjektu Noc i muzyka Nowa namitno Nowe uczucie zasadnicze: nasza ostateczna znikomo O bcion Obecno sw Obyczaj i pikno Obyczajno i ogupienie Obywajmy si o ile monoci bez lekarza O cnocie niemieckiej Oczyszczenie rasy Oczywisto Oczywisto przemawia przeciwko historykowi Oddziaywanie szczcia Odmieniony Odmienna mio bliniego Odszczepienie wolnego ducha Odwaga do cierpienia Odwaga partyjna Odwaga wobec rzeczy 0 dziedzinie wolnoci
DZIEA NIETZSCHEGO T. VII.

345 214 65 273 77 172 273 368 289 238 350 400 293 389 329 166 242 408 121 246 323 54 348 250 33 28 277 236 256 246 286 292 258 346 58 291 313 367 131 27

VIII
Strona

IX
Strona

Ograniczenia i pikno Ogrodnik i ogrd O idealnem samolubstwie O ile myliciel kocha swe nieprzyjacioy O ile naley wystrzega si wspczucia O ludzie izraelskim O katuszach duchowych O minionem niemieckiem wyksztaceniu O moralnoci sceny O obcowaniu ze znakomitociami O pielgnowaniu zdrowia O pocztku religij O pogodzie O politowaniu O poznaniu czowieka cierpicego O prawd! O przyszych cnotach Ordownictwo O rzekomej walce motyww Oskaryciele prywatni i publiczni Ostateczne milczenie Ostatni argument czowieka mnego Oszukany Oszustwo przy upokorzeniu O wielkiej polityce O ebrakach Oznaki szczcia O znoszeniu ubstwa O zwierztach domowych, pokojowych jakote im podobnych P anowanie nad sob i umiarkowanie, tudzie ostateczna ich pobudka Pastwo jako wytwr anarchistw Patetyczni i naiwni Patrzmy nowemi oczyma Pikniejsza, ale mniej warta Pikno zgodna z duchem czasu Pierwiastek grecki jest nam najzupeniej obcy Pierwowzr Pierwsza natura

367 302 396 297 144 211 78 190 240 235 206 64 276 145 117 76 395 326 133 311 338 357 370 231 188 186 328 204 262 108 186 303 325 150 169 176 175 336

Pierwsza zasada cywilizacyi Pierwszy chrzecianin Pochodzenie lichego temperamentu Pochodzenie vitae contemplativae Pochwaa Pochwaa i nagana Pociecha zagroonych Poco ta wznioso Poco zdwaja jan? Pocztek i znaczenie Po czem pozna zapalczywego Po dwakro cierpliwoci! Po dziecinnemu Podziw dla przedmiotowoci Poeta i ptak Pogarda przyczyn, skutkw i rzeczywistoci Pogldy przeciwnikw Pojcie obyczajnoci obyczaju Pojedynek Polowa apteka duszy Poniewierka ludzi sumienia Po.mierci Poszanowanie rzeczywistoci Potrzeba drobnych odstpstw! Potwarcy wesooci Powaga i bojaliwo Powd wielu nieporozumie Powody i ich bezpodstawno Powolne kuracye Poznaj siebie samego, oto caa wiedza! Poznanie i pikno Pozr brzydoty Pozr heroizmu Poyteczno najsurowszych teoryj Poywienie nowoczesnego czowieka Prawda potrzebuje potgi Prawdopodobne i nieprawdopodobne Prawo do szalestwa Prawo i kres jego
27*

25 67 244 48 257 149 166 251 147 51 307 343 260 111 406 40 324 16 265 407 57 74 332 163 282 232 296 292 340 54 394 293 268 225 177 377 300 105 283

X
Strona

XI
Strona

Prawo i przywilej ludzki Precz z pobaaniem! Prba rozmyla przed zawarciem lubw maeskie Propozycya Prni Prni, podliwi i niezbyt mdrzy Prno Prno nauczycieli moralnoci Przebiego koza ofiarnego Przebudzenie Przeciw definicyi celw moralnych Przeciwko marnotrawieniu mioci Przeciwko urojonej dysharmonii sfer Przeciwko tyranii prawdy Przeciwko zemu odywianiu si Przeciw nieprzyjacielowi Przeciw Rousseau'wi Przedelikacenie moralne Przejednanie Przeksztacenie popdw pod wpywem moralnym Przemiana obowizkw Przemiany morau Przeobraenie poczucia przestrzeni Przesd o czystym duchu Przesd uczonych Przesta myle o sobie Przewietlajcy wzrok Przesycon czowiekiem Przeszkoda Przez pryzmat innych Przodem Przyczyna altruizmu Przyczyna i skutek ! Przyjaciele w potrzebie Przyja Przypadkowo maestw Przyrost piknoci Przyrost sodyczy Przy spotkaniu

258 228 303 82 303 168 295 195 313 100 104 354 14 365 209 400 169 307 363 44 285 99 15 45 13 141 359 352 39 313 399 157 129 355 363 164 368 148 343

Przyszo szlachty Przywileje Przy uczcie rzeszy Pytanie sumienia R az, Regua Remedium amoris Rezygnacya Rodzca si cnota Rwno wobec mioci Rozgarnity i ograniczony Rozmowa dwch wiatrw poudniowych Rozmowa o muzyce Rozmylania nad chorob! Rozmylanie nad obrzdami Rna duma Rnice w nienawici Rozum Rzadka powcigliwo Rzdy Rzecz to dostojna nie wdawa si w targi Rzekoma tolerancya Rzekome wychowanie klasyczne Rzekomo moralnie Rzekomo wyszy! Rzetelno Boga Rzut oka w dal S d wieczorny Samo w sobie Schlebianie psu Scylla i Charybda mwcy Sen i odpowiedzialno Sidmego dnia Skd ta duma! Skpstwo Skaniajmy do mioci! Skryte pytania Skrywany duch Skutek jako dodatek dwakro i trzykro prawda!

204 328 346 225 269 330 312 369 337 375 311 356 247 58 46 308 294 130 373 184 271 354 196 287 149 90 158 275 226 250 254 132 341 253 270 369 371 304 21

XII
Strona

XIII
Strona

Sabe sekty lepota na barwy u mylicieli Spokj domowy i duchowy Sposb, by rycho sta si przedmiotem pogardy Sprawianie przyjemnoci innym Sprzeczno z ciaem i dusz rodek rd wielkiego milczenia Starzy i modzi Stoicznie Straty Stosunek wzajemny zmysu obyczajnoci nowoci Subtelne suby Subtelno poczucia mocy Subtelno usterek Sumienni Sumienie zastpcze wici Szczeble dostojestwa Szczcie nasze nie jest argumentem ani za, ani przeciw Szczcie w wspczuciu Szczcie zych Szkodliwo urody Szkoa mwcy Sztuka odmiennego odczuwania T acy to my jeszcze jestemy! Tanie ycie Take bohaterstwo Take tolerancya Tak zwana dusza Tak zwana ja Teatr ma sw epok Tegoczesna ironia Te mae prawdy! To, co si sprzeciwia Tragedya i muzyka Tragiczny wynik poznania Transfiguracya i zmysu przyczy-

274 320 261 234 314 252 290 317 185 246 407

Troska partyjna Troska zbrodniarza Trwoliwi Trzeba rozrnia Trzecie oko Tu monaby odkry nowe ideay Tu obok dowiadczenia! Tym, co marz o niemiertelnoci Tyrani ducha U czcie si samotnoci! Ucieczka przed sob Ucieczka przed wasnemi cnotami Uczenie si Uczucia moralne i pojcia moralne Uczucie mocy Uczucia tudzie ich pochodzenie od sdw Udanie jako obowizek Ujmujca pami Ukryci U oa mierci chrystyanizmu Umoralniamy si, moralnymi jednake nie bdc! Umylna pomyka Unicestwiciele wiata Uniemiertelnion Upikszenie wiedzy Upojenie i odywienie Urok poznania Ustronne ycie i ustronna wiara Utylitarnie W arto ofiary Warto wiary w nadludzkie namitnoci Warunek grzecznoci Wtpienie grzechem Wtpienie o wtpieniu W b r e w charakterowi W czem bywamy artystami W czem jestemy najsubtelniejsi W czem wszyscy grzeszymy nierozumem W dwojaki sposb przeczy si moralnoci

238

295 310 287 366 165 404 226 391 182 393 366 380 41 259 42 245 259 373 92 99 252 270 309 321 188 334 280 236 298 35 205 89 53 309 260 31 100 101

19 265 243 287 237 285 265 331 288 146 250 261 289 374 56 405 324 308 273 120 253 169 356 111 177 52 16

XIV
Strona

XV
Strona

Wdziczno We wasnej obronie Wiara w upojenie Wiecie wy, czego chcecie! W i e l e snu Wielki los Wiekuiste wito umarych Winno was uspakaja ycie W jakich razach fanatyzm jest rzecz podan W acuchach Wasna droga Wojny Wolno sowa Wolny czyn i wolna myl W o y robocze W polu W poszukiwaniu towarzystwa Wrogo Niemcw wzgldem owiecenia Wskazwka dla moralistw Wskrzesiciele Wspaniaomylno Wspaniaomylno myliciela Wspinanie si ponad wasn ndzot Wspodczuwanie W sprawie nowego wychowania rodzaju ludzkiego W sprawie oznaczenia wartoci vitae contemplativae W sprawie wychowania Wstyd Wstyd czowieka szczodrobliwego Wszelki duch przyobleka si wreszcie w ciao W wizieniu Wybawiony ze sceptycyzmu W y b r otoczenia Wychowanie Wygasy sceptycyzm Wyjtkowa prno Wykolejeni Wykorzystanie niebezpiecznych momentw Wymimy g o !

265 307 55 379 299 338 370 407 233 235 353 184 291 29 183 406 35i 200 239 168 274 338 296 151 21 47 330 354 342 62 123 349 294 306 166 370 227 339 349

Wypenianie, przykaza Wyprbowana, rada Wyprzedzajcy Wysubtelnione okruciestwo jako cnota Z abawa w prawd Zachowanie si Niemcw wzgldem morau Zachwalanie Zamienie nieba Zalety pospolitego intelektu Zamierajca chrzeciasko w morale Zapomnienie Zaprzeczenie historyczne jest nieodparte Zastanwmy si! Zawalaj nam drog sowa Za wyranie Zazdro samotnika Zazwyczaj nie tak to rozumiej! Zbytek Z charakterem Zdolno wizyi Zdradliwa nagana Zdrona zasada Zdumienie oporem Z dysputy Zemsta w pochwale Zgodnie z celem Zgubne Z jakiej strony znamy siebie Za chwila li i muzyka le o czem myle, znaczy zem to czyni Zoto i gd Zo siy Zuda etycznego adu wiata Zy Z moliwej przyszoci Znaczenie obdu w dziejach moralnoci Z nadmiaru pomylnoci Znajomo okolicznoci

30 301 247 37
312

217 293 278 72 139 132 93 246 53 299 371 290 309 268 66 298 358 330 237 235 132 266 227 305 229 77 354 297 404 360 187 22 167 280

XVI
Strona

Znajomo swych szczegw Zrozpaczeni Z towarzystwa mylicieli Zwierzta i mora Zwycistwo nad si

301 66 274 33 392

T R E .
Strona

Przedmowa Ksiga pierwsza Ksiga druga Ksiga trzecia Ksiga czwarta Ksiga pita Skorowidz aforyzmw.

1 11 97 101 223 315

You might also like