You are on page 1of 72

Samopoznanie i nowy umys Jiddu Krishnamurti

Skrypt zawiera przykady fragmentw nastpujcych prac J. Krishnamurtiego: Education and the Significance of Life 1953 Talks in Ojai 1955 Talks in Madran 1959 Talks in Saanen 1965 Talks in Rishi Valley 1967 The Flight of the Eagle /Talks in Europe 1969/ Talks in Bangalore 1971

Kontakt jest. Niky, znikomy, potwornie ograniczony, ale jest. Ten kontakt z tob jest wtedy /.../ kiedy ciebie nie ma. /.../ Pomidzy rozwianiem si jednej twojej myli a wychyniciem ze studni pamici kolejnej twojej myli - s w tym murze szczeliny, szpary, przerwy, pamiciowe luki, dziury. To "trwa" uamki sekund, ale te "uamki sekund do czasu nie nale; s poza czasem. Podczas tych przerw jest z tob kontakt. Poprzez te szpary jest z tob porozumienie. Przez te szczeliny wnika w ciebie oczywisto i spotyka si z oczywistoci w tobie bdc. Przez te szczeliny wnika gos dzwoneczka i budzi to, co w tobie pi. W te szczeliny kogut pieje do drugiego koguta, jak z jednego kraca wsi na drugi kraniec wsi. W te szczeliny siewca sieje. /.../ czowiek-nikt mwi: poznajcie siebie; zacznijcie od pocztku, nie moecie go przeskoczy; jeeli go przeskakujecie, to wam tylko wydaje si, e go przeskoczylicie, w rzeczy samej nie ruszylicie si z miejsca. Mwi: sprbowalicie wszystkich zabezpiecze, wszystkich opar, wszystkich oson, i widzicie chyba, e to wszystko na nic, bo strach was nie opuszcza; sprbujcie zatem jednej Jedynej rzeczy, ktrej jeszcze nie sprbowalicie: odkryjcie si, odsocie si, porzucie wszystkie wasze fortyfikacje, i zobaczycie, a nu to wanie okae si by trwa baz, niezniszczalnym fundamentem, niepodwaalnym kamieniem wgielnym nowego ycia /mwi o tym samym jeden z ludzi-nikt, ten

sam, ktrego bardzo wielu z was lepo i gucho wielbi, ale kto sucha jego sw, odkrywajc w sobie ich znaczenie? Mwi: pokacie mi kamie, ktry odrzucili budowniczowie; jest to kamie wgielny/. /Edward Stachura - "Fabula rasa"/ 1. Pocztkiem i celem wychowania jest zrozumienie ycia i zrozumienie siebie samego.

Kto podruje po caym wiecie, musi zauway, jak bardzo natura ludzka jest wszdzie ta sama, czy to w Indiach, w Ameryce, w Europie, czy w Australii. Widoczne to jest szczeglnie w szkoach wyszych i na uniwersytetach. Produkujemy szablonowo typ czowieka, ktry interesuje si gownie tym, jak sobie zapewni bezpieczestwo, jak sta si kim wanym lub jak znale przyjemn rozrywk, przy ktrej nie trzeba wiele myle. Wychowanie konwencjonalne bardzo utrudnia niezalene mylenie. Konformizm za prowadzi do przecitnoci. Rni sie od swej grupy lub przeciwstawi si otoczeniu to sprawa nieatwa, a nawet niebezpieczna, jeeli pragniemy w yciu powodzenia. Pogo za powodzeniem, szukanie za wszelk cen sukcesu i uznania w sferze materialnej czy w tak zwanej duchowej, zabieganie o zewntrzne lub wewntrzne bezpieczestwo, pragnienie wygody i komfortu - wszystko to tumi niezadowolenie, kadzie kres spontanicznoci i rodzi lk. Lk za uniemoliwia pene zrozumienie ycia. Wraz z wiekiem powiksza si tpota umysu i nieczuo serca. Szukajc wygody znajdujemy sobie zwykle jaki spokojny kcik w yciu, aby mie jak najmniej konfliktw, a potem boimy si wyj ze swego odosobnienia. Ten lk przed yciem, lk przed walk i nowymi dowiadczeniami zabija w nas ducha przygody. Caa nasza edukacja uczya nas

obawy przed wyrnieniem si z otoczenia. Obawy przed myleniem wbrew ustalonym kanonom spoecznym, wymagajc kamliwego szacunku dla autorytetu i tradycji. Na szczcie istniej nieliczne jednostki, ktre powanie i z caym przekonaniem gotowe s bada nasze ludzkie problemy bez przesdw z prawa czy z lewa. Ale wikszo z nas nie ma w sobie prawdziwego ducha niezadowolenia i buntu. Gdy bez zastanowienia poddajemy si otoczeniu, wwczas wszelki duch buntu, jaki mgby w nas si rozwin, zamiera, a nasze poczucie odpowiedzialnoci szybko go dobija. Bunt bywa dwojaki: moe to by bunt gwatowny, ktry jest tylko bezrozumn reakcj przeciwko istniejcemu porzdkowi, albo gboki psychologiczny bunt, rodzcy si ze zrozumienia. Wielu ludzi buntuje si przeciw ustalonym ortodoksjom tylko po to, aby popa w now ortodoksj, w nowe zudzenia i ukryte pobaanie sobie. Powszechnie tak si dzieje, e odrywamy si od jednej grupy ideaw i przyczamy si do innej, stwarzajc nowe schematy mylowe, przeciw ktrym bdziemy musieli si znowu buntowa. Reakcja rodzi tylko opozycj, a reforma wymaga nastpnej reformy. Moliwy jest jednak, bunt rozumny, ktry nie jest reakcj lecz rodzi si z poznania siebie, dziki uwiadamianiu sobie wasnych myli i uczu. Ale tak si dzieje tylko wtedy, gdy miao stawiamy czoo dowiadczeniu, nie unikamy trudnoci i wstrzsw lecz trwamy z rozbudzon inteligencj. Wysoce rozbudzona inteligencja to intuicja, ktra jest jedynym prawdziwym przewodnikiem w yciu. A jaki jest sens ycia? Po co yjemy i o co walczymy? Jeli si nas wychowuje tylko po to, abymy zdobywali wyrnienia, uzyskiwali lepsz posad, pracowali wydajniej i mieli wiksz wadz nad innymi, to ycia nasze z koniecznoci bdzie puste i jaowe. Jeeli wychowuje si nas tylko po to, abymy byli uczonymi, naukowcami zakopanymi w stosach ksiek, specjalistami zniewolonymi naogiem wiedzy, to bdziemy si rwnie przyczynia do ndzy wiata i jego niszczenia.

Jak warto ma nasze wychowanie, jeli ycie posiada prawdziwy i gboki sens, a my go nie odkrywamy? Mona by wielce wyksztaconym, ale jeli brak nam gbokiej harmonii uczu i myli, to ycie nasze jest niepene, pogrone w sprzecznociach i targane niepokojem. Dopki wychowanie nie daje nam prawdziwego zrozumienia ycia, ma bardzo mae znaczenie. Cywilizacja wspczesna rozdrobnia ycie czowieka na tyle dziedzin, e poza nauczaniem jakiej okrelonej techniki czy zawodu, wychowania daje bardzo niewiele. Zamiast budzi w jednostce prawdziw inteligencj, wychowanie zachca do naladownictwa. Jednostka skada si z rozmaitych istot, jednake podkrelanie rnic i wzywanie do ksztatowania okrelonego typu postaw, prowadzi do powika i sprzecznoci. Wychowanie powinno doprowadza do scalenia tych odrbnych istot, gdy bez takiej integracji ycie staje si jednym acuchem konfliktw i udrk. Jak warto na wyksztacenia prawnika, jeli w sdach nie ma miejsca dla sprawiedliwoci? Jak warto ma wiedza, jeli trwamy w chaosie i go podtrzymujemy? Jak warto ma techniczna pomysowo, jeli posugujemy si ni do wzajemnego niszczenia? Jaki jest cel naszego ycia, jeli istnieje w nim przemoc, ndza i niedola? Chocia moemy mie mnstwo pienidzy czy moemy umie je zarabia, cho mamy swe przyjemnoci i zorganizowane religie, trwamy przecie w nieustannym konflikcie. Powinnimy odrnia to co osobowe, od tego co indywidualne. Osobowe jest przypadkowe, uboczne; a przez przypadkowo rozumiemy okolicznoci urodzenia, rodowisko w ktrym si wychowalimy, wraz z jego nacjonalizmem, przesdami, klasowymi podziaami i uprzedzeniami. To co osobowe lub przypadkowe, jest tylko chwilowe, chocia ta chwila moe trwa przez cae ycie. A e obecny system wychowania opiera si na tym, co jest osobowe, przypadkowe i chwilowe, prowadzi wic do zakamania myli i wszczepienia samoobronnych lkw.

Wychowanie i otoczenie nauczyo nas szuka osobistego zysku i bezpieczestwa, walczy o wasn korzy. Cho pokrywamy to mile brzmicymi frazesami, jestemy wychowani do ycia w systemie spoecznym, ktry opiera si na lku i wyzysku. Takie wychowanie musi w sposb nieunikniony prowadzi nas i wiat do chaosu i ndzy, gdy stwarza ono w kadej jednostce psychologiczne bariery, ktre j oddzielaj, izoluj od innych. Aby doj do waciwego wychowania, musimy oczywicie zrozumie sens caego ycia, a w tym celu musimy umie myle nie tylko konsekwentnie, ale i zgodnie z prawd. Konsekwentny, logiczny myliciel jest istot jaow, poniewa dostraja si do schematu, powtarza frazesy, a jego myli biegn utartymi koleinami. Nie moemy zrozumie istnienia abstrakcyjnie czy teoretycznie. Zrozumie ycie, to zrozumie samego siebie, i to jest pocztkiem l celem wychowania. Wychowanie nie jest tylko przyswajaniem wiedzy, gromadzeniem i czeniem suchych faktw. Jest widzeniem sensu caego ycia. Ale caoci nie mona ogarn poprzez oddzieln cz, jak to usiuj czyni rzdy, zorganizowana religia l totalitarne partie. Funkcja wychowania polega na rozwijaniu zintegrowanych, a przeto inteligentnych ludzkich istot. Mona uzyskiwa stopnie akademickie i by intelektualnie sprawnym, ni bdc wcale inteligentnym. Inteligencja to nie same wiadomoci; nie rodzi si ona z ksiek, ani nie polega na polemicznych umiejtnociach. Czowiek prosty, ktry wcale nie studiowa, moe by bardziej inteligentny ni czowiek wyksztacony. Z egzaminw i stopni zrobilimy sprawdzian inteligencji i wyksztacilimy umysy chytre, umiejce unika zasadniczych problemw ludzkich. Inteligencja to zdolno dostrzegania tego, co istotne, tego co jest. Obudzenie tej zdolnoci w sobie i w innych jest celem wychowania. Wychowanie musi nam pomaga w odkrywaniu trwaych wartoci, abymy umieli co wicej. ni tylko trzyma si kurczowo formuek i powtarza

utarte opinie. Powinno nam pomaga w przeamywaniu naszych narodowych i spoecznych barier, zamiast w ich umacnianiu. Niestety obecny system wychowania uczy nas sualczoci i bezdusznoci zarazem. Cho rozbudza nas intelektualnie, pozostawia nas w wewntrznej pustce, ogupieniu i jaowoci. Bez penego zrozumienia ycia nasze indywidualne i zbiorowe problemy bd si tylko pogbia i mnoy. Celem wychowania nie jest tylko produkowanie naukowcw i technikw, poszukujcych dobrze patnej pracy, lecz ludzi zintegrowanych, mczyzn i kobiet wolnych od lku, bo tylko wrd takich istot ludzkich moliwy jest trway pokj. Lk znika dziki zrozumieniu samego siebie. Jeli jednostka ludzka ma w kadej chwili zmaga si z yciem, jeli ma stawia czoo zawiciom, niedolom i nagym wyzwaniom, to musi by bardzo swobodna i gitka, wolna od teorii i schematw mylowych. C jest dobrego w erudycji, jeli w codziennym yciu wzajemnie si niszczymy? Jeli mamy niszczycielskie wojny, nastpujce jedna po drugiej, to najoczywiciej jest co zasadniczo zego w naszym sposobie wychowywania dzieci. Sdz, e wikszo z nas jest tego wiadoma, lecz nie wiemy co pocz. Systemy wychowawcze czy polityczne nie zmieniaj si w sposb tajemniczy. Ulegaj przeksztaceniu, gdy zachodzi zasadnicza zmiana w nas samych. Podstawowe znaczenie ma jednostka a nie ustrj. Dopki jednostka nie zrozumie wasnego ycia, aden prawicowy czy lewicowy ustrj nie moe przynie wiatu adu i pokoju. Czowiekiem ciemnym nie jest czowiek niewyksztacony, ale czowiek nie znajcy samego siebie. A czowiek wyksztacony jest po prostu gupi, jeli polega na ksikach, wiedzy i autorytecie, wierzc, e dadz, mu one zrozumienie. Zrozumienie rodzi si tylko z poznania siebie, ktre jest uwiadomieniem sobie caoci procesu psychologicznego. Wychowanie w prawdziwym

tego sowa znaczeniu, jest zrozumieniem samego siebie, gdy w kadym z nas zawiera si cao istnienia. To co obecnie nazywamy wychowaniem, polega na gromadzeniu wiedzy z ksiek, co moe uczyni kady kto umie czyta. Takie wychowanie umoliwia ucieczk od samego siebie i jak wszelka ucieczka stwarza w sposb nieunikniony coraz wiksze cierpienie. Konflikty i nieporozumienia maj swa rdo w naszym bdnym stosunku do ludzi, rzeczy oraz idei, i dopki tego nie zrozumiemy i nie zmienimy, sama wiedza, gromadzenie informacji i zdobywania rnych sprawnoci, moe nas doprowadzi tylko do wikszego chaosu. Obecna organizacja spoeczestwa sprawia, za posyamy swoja dzieci do szkoy, aby si nauczyy jakiego zawodu, ktry by im umoliwi zarabianie na ycie. Pragniemy, aby dziecko przede wszystkim ksztacio si na jakiego specjalist, gdy mamy nadziej, e w ten sposb zapewnimy mu materialn podstaw. Czy jednak zdobywanie umiejtnoci zawodowych pomaga w zrozumieniu siebie samego? Oczywicie, trzeba koniecznie umie czyta i pisa, nauczy si jakiego zawodu, ale czy kwalifikacje techniczne dadz nam zdolno rozumienia ycia? Technika jest na pewno czym wtrnym, jeeli wic dymy wycznie do opanowania techniki, to oczywicie wyrzekamy si tego, co stanowi istotn cz ycia. ycie jest mioci, blem, radoci, piknem i brzydot, a gdy je zrozumiemy jako pewn cao, na kadym jego poziomie, wwczas to zrozumienie stworzy wasn form techniki. Nie jest jednak prawd, odwrotne twierdzenie, technika nie moe nigdy doprowadzi do twrczego zrozumienia. Dzisiejsze wychowanie zawiodo cakowicie, poniewa nadmierny nacisk kadziemy na technik. Przesadnie rozwijajc technik, niszczymy czowieka. Rozwijanie umiejtnoci i sprawnoci bez zrozumienia ycia, bez wszechstronnego poznania zawiych drg myli i uczucia, rodzi w nas bezwzgldno, a ta z kolei powoduje wojny i zagraa naszemu fizycznemu bezpieczestwu. Rozwj wiedzy i techniki daje nam uczonych,

matematykw, budowniczych mostw, zdobywcw przestrzeni kosmicznej, ale czy rozumiej oni caoksztat ycia? Czy specjalista moe zrozumie cao istnienia? Chyba, e przestania by specjalist. Postp techniczny rozwizuje niektre zagadnienia na jednym poziomie, ale stwarza te szersze i bardziej zoone problemy. A ycie na jednym poziomie z pominiciem caoci procesu ycia powoduje cierpienie i chaos. Najwiksz potrzeb i najbardziej palcym problemem kadej jednostki jest integralne zrozumienie ycia. Tylko to pozwoli jej sprosta narastajcym wci trudnociom. Wiedza techniczna, chocia jest niezbdna, nie likwiduje wcale naszych wewntrznych konfliktw i napi, a e wiedz techniczn, zdobylimy bez zrozumienia caego procesu ycia, dlatego staa si ona narzdziem niszczenia nas samych. Czowiek, ktry wie jak rozbi atom, ale nie ma w sercu mioci, staje si potworem. Na caym wiecie inynierowie konstruuj skomplikowane maszyny, przy ktrych nie potrzeba ludzi do obsugi. Czym jednak stan si istoty ludzkie w yciu zalenym prawie cakowicie od maszyn? Bdziemy mieli coraz wicej wolnego czasu, ale nie bdziemy wiedzieli jak go mdrze zuy, bdziemy szukali ucieczki w jaowych rozrywkach albo w ideaach. Ideay i plany doskonaej utopii nigdy nie doprowadz do gbokiej przemiany serca i myli, co ma istotne znaczenie, jeli chcemy pooy kres wojnom i chaosowi na wiecie. Ideay nie mog zmieni naszego obecnego stanu, bo mona go zmieni tylko przez waciwy rodzaj wychowania, sprzyjajcy zrozumieniu tego co jest. Gdy pracujemy dla jakiego ideau, dla przyszoci, to ksztatujemy jednostki wedug naszych wyobrae o tej przyszoci. Nie interesujemy si wtedy w ogle istotami ludzkimi, lecz swoim wyobraeniem o tym, jakie one by powinny. To jakie by powinny staje si dla nas o wiele waniejsze, anieli fakt, czym jest zoona, skomplikowana jednostka. Jeli rozumiemy jednostk bezporednio, zamiast patrze na ni

przez zason naszych wyobrae, wwczas stykamy si z tym co jest. Nie usiujemy ju przeksztaca jednostki w co innego; interesujemy si wtedy tylko tym, jak pomc jej zrozumie sam siebie, bez osobistego motywu i oczekiwania korzyci. Jeli w peni bdziemy zdawali sobie spraw z tego co jest i to zrozumiemy, bdziemy wwczas od tego wolni. Najpierw jednak musimy przesta walczy o to, czym nie jestemy. W wychowaniu nie ma miejsca dla ideaw, przeszkadzaj one bowiem w zrozumieniu teraniejszoci. Niewtpliwie moemy zdawa sobie spraw z tego co jest, ale tylko wtedy, gdy nie uciekamy w przyszo. Patrzenie w przyszo, pogo za ideaem, wiadczy o lenistwie umysu i o pragnieniu odwrcenia si od teraniejszoci. Pomidzy teraniejszoci i przyszoci ley wielka przepa i na kadego z nas wpywaj cigle niezliczone czynniki, a powicajc teraniejszo dla przyszoci, stosujemy bdne rodki do osignicia problematycznego celu. Ale rodki wanie decyduj o wyniku, a poza tym, dlaczego chcemy rozstrzyga jaki czowiek by musi, jakie ma by? Jakim prawem staramy sie go urabia wedug okrelonego wzoru, zaczerpnitego z jakiej ksiki lub wyznaczonego przez nasze ambicje, nadzieje l obawy? Waciwy rodzaj wychowania nie czy si z adn ideologi, chociaby przysza utopia obiecywaa bardzo wiele; nie opiera si na adnym systemie, choby najstaranniej przemylanym, nie jest te rodkiem ksztatowania jednostki w jaki specjalny sposb. Prawdziwe wychowanie pomaga jednostce dojrzewa i stawa si woln, rozkwita w mioci i dobroci. To jedynie powinno nas obchodzi, nie za urabianie dziecka wedug jakiego idealnego modelu. Tylko mio moe zrodzi zrozumienie drugiego czowieka. Gdzie istnieje mio, tam natychmiast pojawia si wewntrzny kontakt, na tym samym poziomie i w tej samej chwili. Poniewa sami jestemy tak ozibli. Jaowi i pozbawieni mioci, pozwolilimy rzdom oraz instytucjom religijnym

wzi w rce wychowanie naszych dzieci i ster naszego ycia. Ale rzdy potrzebuj sprawnych i wydajnych technikw, a nie istot ludzkich, gdy wolne istoty ludzkie mog sta si niebezpieczne dla rzdw l religii. Dlatego rzdy i religijne organizacje uzurpuj sobie wadz nad wychowaniem. Najwysza funkcja wychowania to zintegrowanie jednostki, aby zdolna bya traktowa ycie jako cao. Idealista i specjalista nie interesuj si caoci, lecz tylko fragmentami. Nie moe by mowy o integracji, dopki szuka si idealnego wzorca postpowania. Wikszo nauczycieli to pozbawieni mioci idealici o wysuszonym umyle i twardym sercu. Aby pozna dziecko, trzeba by ywym, czujnym i uwanym wobec siebie. Potrzeba wicej inteligencji i uczucia, anieli nakaniania by dziecko szo za ideaem. Rodzice, jeli naprawd pragn zrozumie swoje dziecko, nie patrz na nie przez zason Ideau. Jeli kochaj swoje dziecko, obserwuj je i badaj jego skonnoci, usposobienie i cechy szczeglne. Tylko wtedy gdy si dziecka nie kocha, narzuca si mu jaki idea, gdy wwczas wasne ambicje rodzicw szukaj zaspokojenia w dziecku, dajc, aby si stao tym lub owym. Gdy si dziecko kocha nie idea lecz dziecko - wtedy istnieje moliwo dopomoenia mu, aby zrozumiao siebie takim, jakim jest. Jeli dziecko na przykad kamie, to jaki sens moe mie stawianie przed nim ideau prawdy? Trzeba odkry dlaczego kamie. Aby pomc dziecku, trzeba powici czas na obserwowanie go, co z kolei wymaga cierpliwoci, mioci i troskliwoci. Z braku mioci i zrozumienia narzuca si dziecku wzr postpowania, ktry nazywamy ideaem. Ideay s wygodnym wybiegiem, a nauczyciel, ktry si nimi kieruje, nie potrafi zrozumie swych uczniw i postpowa z nimi inteligentnie. Dla niego jutrzejszy idea tego co by powinno, jest o wiele waniejszy ni dziecko dzisiaj. Denie do ideau

wyklucza mio, a bez mioci nie mona rozwiza adnego ludzkiego problemu. We waciwym wychowaniu nie ma miejsca na konformizm i ulego. Wsppraca nauczyciela i ucznia nie jest moliwa tam, gdzie brak wzajemnego uczucia i szacunku. Gdy od dzieci wymaga si szanowania starszych, staje si to nawykiem, zewntrznym gestem, a lk przybiera wwczas form powaania. Bez szacunku nie jest moliwy gbszy wzajemny kontakt, zwaszcza jeli zadaniem nauczyciela jest tylko przekazywania wiedzy. Jeeli nauczyciel wymaga od uczniw szacunku dla siebie, a sam mao go uczniom okazuje, to oczywicie wywouje obojtno lub lekcewaenie z ich strony. Gdy jestemy modzi, zarwno dom jak i szkoa wpajaj nam strach. Ani rodzice, ani nauczyciele nie maj cierpliwoci, czasu czy mdroci, aby rozproszy instynktowne lki dziecistwa, ktre, gdy dorastamy, dominuj nad naszymi postawami oraz stwarzaj wiele problemw. Waciwy rodzaj wychowania powinien bra to pod uwag, gdy strach niszczy potem cae nasze ycie. Niczego si nie ba, to pocztek mdroci, ale tylko waciwe wychowanie moe zapewni wolno od strachu, bez ktrej gboka, twrcza inteligencja jest nieosigalna. Nagroda i kara za jakikolwiek czyn jedynie wzmacnia egocentryzm, skupiania uwagi na sobie samym. Dziaanie ze wzgldu na innych, w imi kraju lub Boga, prowadzi do strachu, a strach nie moe by podstaw waciwego postpowania. Ludzie religijni skonni s narzuca dziecku wierzenia, nadzieje i obawy, ktre sami przejli od swych rodzicw; ludzie przeciwni religii rwnie usiuj wpyn na dziecko, aby przejo ich specjalny sposb mylenia. Wszyscy pragniemy, aby dzieci akceptoway nasz religi lub ideologi. Tak atwo jest zagubi si w wyobraeniach, opiniach i dogmatach wymylonych przez nas albo

przez innych ludzi. Dlatego trzeba koniecznie by zawsze czujnym i uwanym. Prawdziwa religia nie powoduje uwarunkowania. Jest to stan ciszy, w ktrej jest rzeczywiste, Bg. Ale ten twrczy stan moe zaistnie tylko wtedy, gdy istniej samopoznanie i wolno. Wolno rodzi prawo, a bez prawoci nie moe by ciszy. Cichy umys nie jest uwarunkowany, wywiczony czy wytresowany. Cisza pojawia si tylko wtedy, gdy czowiek zrozumie dziaania swego "ja". Zorganizowana religia jest skostnia myl ludzk, z ktrej zbudowano witynie i kocioy; staa si pocieszeniem dla ludzi bojaliwych, narkotykiem dla pogronych w smutku. Ale Bg czy prawda znajduje si daleko poza mylami i uczuciami. Rodzice i nauczyciele zdajcy sobie spraw z psychologicznych przyczyn lku i cierpienia, powinni pomc modziey obserwowa i rozumie wasne konflikty i problemy. Wikszo dzieci odznacza si ciekawoci, chc one wiedzie, ale ich ywa gotowo badania i szukania zostaje stpiona przez nasza arbitralne wypowiedzi, nasz zarozumiao i niecierpliwo. Nie zachcamy ich do badania i wnikania gbiej, bo na og lkamy si, o co jeszcze mog nas zapyta; nie podsycamy ich niezadowolenia, bo my sami ju pyta nie mamy. Wikszo rodzicw i nauczycieli obawia si niezadowolenia, poniewa zakca ono ich bezpieczestwo, i dlatego zachcaj oni modzie do ulegoci, do podjcia spokojnej pracy zawodowej, przejmowania majtku, do maestwa i szukania pociechy religijnej w dogmatach. Starsi, ktrzy a nazbyt dobrze znaj liczne sposoby otpiania umysu i serca, stosuj je wobec dziecka, narzucajc mu swj autorytet oraz tradycje i wierzenia, ktre sami zaakceptowali. Dopki jestemy modzi, jest pora na niezadowolenie, lecz nie tylko z siebie samych, ale i z tego co nas otacza. Powinnimy nauczy si myle jasno i bez uprzedze, tak abymy wewntrznie byli niezaleni i wolni od strachu. Wolno i niezaleno ma przysugiwa nie tylko

skrawkowi kolorowej mapy, ktry nazywamy sw ojczyzn, co nam samym jako jednostkom. Cho zewntrznie jestemy wzajemnie od siebie zaleni, to zaleno ta nie bdzie okrutna ani uciliwa, jeli wewntrznie bdziemy wolni od pragnienia wadzy, stanowiska i autorytetu. Niezadowolenie to droga do wolnoci, aby jednak bada bez uprzedze, nie moemy si rozprasza emocjonalnie, co czsto czynimy na politycznych debatach, wykrzykujc gromkie hasa, poszukujc guru, czyli duchowego nauczyciela i wszelkiego rodzaju religijnych orgii. Takie rozpraszanie si otpia umys i serce, pozbawia je subtelnoci. Do zrozumienia ycia prowadzi gorce pragnienie badania i dociekania, a nie naladowanie tumu. Waciwe wychowanie to budzenie inteligencji i, to rozwijanie penego, zintegrowanego czowieka. Tylko takie wychowanie moe stworzy now kultur i spokojny wiat, aby jednak doj do takiego wychowania, musimy zaczyna od nowa, wychodzc z innych ni dotychczas zaoe. Nie moemy si sta inteligentni przez zastpienie jednego rzdu drugim, jednej partii lub klasy drug, jednego wyzyskiwacza innym. Krwawa rewolucja nigdy nie rozwie naszych trudnoci. Tylko gboka rewolucja wewntrzna, ktra zmienia wszystkie nasze wartoci, moe stworzy inne rodowisko i rozumn struktur spoeczn, a taka rewolucja, taka przemiana moe si dokona tylko w was i we mnie. Nie stworzymy nowego adu, dopki nie wyjdziemy poza nasze psychologiczne ograniczenia i nie staniemy si wolni. Tradycyjne wychowanie czyni nas coraz bardziej powierzchownymi, nie pomaga odkrywa gbszych warstw naszej istoty, wskutek czego ycie nasze staje si dysharmonijne i jaowe. Wiedza, zasb wiadomoci, chocia wci si zwiksza, jest z natury swej ograniczona. Mdro jest nieskoczona, obejmuje zarwno wiedz i dziaanie. Ale my chwytany ga i mylimy, e to cae drzewo. Poznanie czci nie zapewni nam zrozumienia caoci. Intelekt nigdy nie moe nas doprowadzi do zrozumienia caoci ycia, bo on sam jest tylko czstk, fragmentem.

Oddzielilimy intelekt od uczucia i rozwinlimy intelekt kosztem uczucia. Podobni jestemy do stoka o trzech nogach, z ktrych jedna jest dusza od pozostaych i dlatego nie mamy rwnowagi. Rozwija si w nas intelekt, aby by bystry, chytry, zachanny, i dlatego odgrywa on najwaniejsz rol w naszym yciu. Inteligencja jest czym duo wikszym od intelektu, gdy oznacza zjednoczenie rozumu i serca; ale inteligencja jest moliwa tylko wtedy, gdy istnieje samopoznanie, gbokie zrozumienie caego procesu wasnej wiadomoci. Aby odkry jak rol moe odegra wychowanie w obecnym kryzysie wiata, powinnimy zrozumie w jaki sposb powsta ten kryzys. Jest on oczywicie skutkiem bdnego wartociowania w naszym stosunku do ludzi, wasnoci oraz idei. Poniewa nasz stosunek do innych opiera si na wynoszeniu siebie, stosunek do wasnoci jest zachanny, struktura spoeczestwa musi polega na wspzawodnictwie l wyobcowaniu jednostki. Jeli wybieramy dla siebie jedn ideologi, przeciwstawiajc j drugiej, wynikiem tego musi by wzajemna nieufno i za wola. Inn przyczyn obecnego chaosu jest zaleno w codziennym yciu od autorytetu i przywdcw. Przywdcy i ich autorytet s czynnikiem szkodliwym w kadej kulturze. Gdy za kim idziemy, nie ma w nas zrozumienia, lecz tylko lk i naladownictwo, ktre mog doprowadzi do okruciestwa totalitarnego pastwa i dogmatyzmu zorganizowanej religii. Pokoju nie da si osign za pomoc ideologii, ani przez doskonalenie prawodawstwa. Przychodzi on tylko wtedy, gdy zaczynamy rozumie dziaanie wasnej psychiki. Jeli unikamy odpowiedzialnoci za wasne postpowania i czekamy na jaki nowy program ustanowienia pokoju, bdziemy tylko niewolnikami tego programu. Gdy rzdy, dyktatorzy, wielki biznes i duchowiestwo spostrzeg, e coraz wiksza wrogo midzy ludmi prowadzi do oglnej zagady i za nie daj ju wicej korzyci, wwczas mog nas zmusi za pomoc prawa lub innych rodkw przymusu do stumienia swych dz i

nienasyconych ambicji oraz do wspdziaania dla dobra ludzkoci. Tak jak dzi jestemy wdraani i pobudzani do wspzawodnictwa i bezwzgldnoci, moemy by wtedy zmuszeni do szanowania drugich i pracy dla caego wiata. I jeli nawet bdziemy dobrze odywieni, ubrani i zabezpieczeni, to jednak nie bdziemy wolni od swych konfliktw i antagonizmw, ktre tylko przesun si na inn paszczyzn, gdzie oka si jeszcze bardziej szataskie i zgubne. Moralne i sprawiedliwe postpowanie musi by dobrowolne naley to jasno zrozumie. Wierzenia, ideologie i zorganizowana religia nastawiaj nas wrogo do blinich, konflikt istnieje nie tylko pomidzy spoeczestwami, ale i pomidzy rnymi grupami wrd tego samego spoeczestwa. Musimy zrozumie, e dopki utosamiamy si ze swoim krajem, dopki trzymamy si kurczowo bezpieczestwa, dopki jestemy uwarunkowani dogmatami, dopty istnie bd konflikty l cierpienie, zarwno w nas jak i na wiecie. Tu wyania si kwestia patriotyzmu. Kiedy odczuwamy patriotyzm? Oczywicie, nie codziennie. Ale wzbudzaj w nas patriotyzm podrczniki szkolne, gazety i inne rodki propagandy, ktre podniecaj narodowy egoizm przez wychwalanie bohaterw narodowych l przez wmawianie nam, e nasz kraj i nasza tradycja s lepsze od innych. Patriotyzm karmi nasz prno od dziecistwa do staroci. Stale wmawia si nam, e naleymy do pewnej politycznej lub religijnej grupy, e jestemy czonkami tego lub innego narodu; schlebia to naszemu maemu "ja", nadyma je jak balon, a wreszcie jestemy gotowi zabija lub da si zabi za swj kraj, nard lub ideologi. Wszystko to jest gupie i niedorzeczne. Istota ludzka jest na pewno waniejsza od narodowych lub ideologicznych granic. Separatystyczny duch nacjonalizmu szerzy si jak ogie na caym wiecie. Patriotyzm jest hodowany i chytrze wykorzystywany przez tych, ktrzy d do coraz wikszej ekspansji, szerszej wadzy i

wikszego bogactwa; kady z nas uczestniczy w tym procesie, bo take pragnie tych rzeczy. Podbj innych krajw i narodw otwiera nowe rdo surowcw, nowe rynki dla towarw i nowe tereny ekspansji dla politycznych i religijnych ideologii. Nacjonalizm, patriotyczna postawa, wiadomo klasowa lub rasowa - wszystko to jest przejawem naszego "ja" i dlatego dziaa separatystycznie. Czyme w kocu jest nard, jak nie grup jednostek yjcych wsplnie dla celw gospodarczych i samoobrony? Ze strachu, dla samoobrony i zachannej ekspansji rodzi si pojcie "mojego" kraju, ojczyzny, z jej granicami i taryfami celnymi, ktre uniemoliwiaj braterstwo i jedno ludzi. Pragnienia zysku i posiadania, pragnienie utosamiania si z czym wikszym od siebie, stwarza ducha nacjonalizmu, a nacjonalizm rodzi wojn. W kadym kraju rzd i zorganizowana religia podtrzymuj nacjonalizm i separatystyczn skonnoci. Nacjonalizm jest chorob i nigdy ni doprowadzi do jednoci wiata. A e zdrowia nie osiga si dziki chorobie, trzeba si najpierw uwolni od choroby. Dlatego wanie, e jestemy nacjonalistami gotowymi broni naszych pastw, wierze i posiadoci, musimy by wci uzbrojeni. Dobra materialne oraz idee stay si dla nas waniejsze, ni ludzkie ycie, dlatego pomidzy jednostkami, grupami i narodami panuje cigle wrogo i przemoc. Dla suwerennoci swego kraju powicamy swych synw, otaczamy kultem pastwo, ktra jest tylko projekcj nas samych, skadamy w ofierze swe dzieci w imi wasnych przekona. Nacjonalizm podsycany przez rzdy stanowi przyczyn i narzdzie wojny. Wychowywanie ludzi tylko na zdolnych inynierw i uczonych, bystrych administratorw i zrcznych robotnikw, nigdy nie zbliy ciemiycieli i uciemionych. Mona si atwo przekona, to nasz obecny system wychowania, zaszczepiajcy w nas wrogo :l nienawi, nie zapobieg masowym zbrodniom w imi ojczyzny lub w imi Boga.

Pragnc bezpieczestwa na tym czy na tamtym wiecie, tworzymy, wci nowe instytucje i ideologie majce zagwarantowa to bezpieczestwo; im wicej jednak walczymy o bezpieczestwo, ty mniej go posiadamy. Pragnienie bezpieczestwa pogbia jedynie podziay i zwiksza wrogo. Gdy to do gbi odczujemy i zrozumiemy, nie tylko werbalnie czy intelektualnie, ale ca sw istot, wwczas zaczniemy zmienia w sposb zasadniczy swj stosunek do otaczajcego wiata i tylko wtedy stanie si moliwe osignicie pokoju i braterstwa. Poeraj nas wszelkiego rodzaju lki i fobie, i dlatego ogromnie przejmujemy si wasnym bezpieczestwem. Mamy nadziej, e jakim cudem wojny si zakocz, ale jednoczenie oskaramy inne grupy narodowe, e si do wojny przygotowuj, a one z kolei zarzucaj nam to samo. Chocia wojna jest szkodliwa dla spoeczestwa w sposb tak oczywisty, nieustannie zbroimy si i rozwijamy w modziey wojownicze usposobienia. Czy jednak jest miejsce w wychowaniu na przysposobienie wojskowe? Zaley to w caoci od tego, na jakich ludzi chcemy wychowa swe dzieci. Jeli chcemy aby umiay sprawnie zabija, wychowanie wojskowe jest konieczne. Jeli chcemy je wytresowa i uj ich umysy w karby, jeli naszym zamiarem jest wychowa je na nacjonalistw nieodpowiedzialnych za losy caego spoeczestwa, to wychowanie wojskowe jest skuteczn metod. Jeli lubujemy si w mierci i zniszczeniu, to oczywicie wychowanie wojskowe ma due znaczenie. Zadaniem generaw jest planowa i prowadzi wojn, a jeli nasz intencj jest ciga walka z ssiadami, to za wszelk cen staramy si mie wicej generaw. Wspczesna cywilizacja opiera si na przemocy i dlatego igra ze mierci. Dopki bdziemy uprawia kult siy, przemoc bdzie metod naszego postpowania. Ale jeli chcemy pokoju. Jeli chcemy rzetelnych stosunkw midzy ludmi, obojtne czy chrzecijanami, Hindusami, Rosjanami czy Amerykanami, jeli chcemy aby nasze dzieci byy penymi, zintegrowanymi istotami ludzkimi to

wychowanie wojskowe stanowi absolutn przeszkod, jest bdn drog do celu. Jedn z gwnych przyczyn nienawici i walki jest wiara, e jaka klasa czy rasa jest lepsza od innych. Dziecko nie ma wiadomoci klasy ani rasy; to dom rodzinny lub rodowisko szkolne, albo jedno i drugie, wszczepia mi poczucie odrbnoci. Ono samo nie dba, czy Jego towarzysz zabawy jest Murzynem czy ydem, braminem czy pariasem, ale wpyw caej struktury spoecznej nieustannie atakuje jego umys, urabia go i ksztatuje. I znowu mamy problem nie dziecka, lecz dorosych, ktrzy tworz bezsensowny wpyw separatyzmu i faszywych wartoci. Na jakiej podstawie rnicuj si ludzkie istoty? Ciaa nasze mog mie ron budow i barw, twarze nasze mog by niepodobne, lecz podskrnie jestemy bardzo do siebie podobni: jestemy dumni, ambitni, zazdroni, brutalni, zmysowi, dni wadzy itd. Usumy etykietki, a bdziemy nadzy. Ale czy nie chcemy widzie swej nagoci i dlatego trzymamy si etykietek, co wiadczy jak niedojrzali naprawd jestemy. Pragnc aby dziecko rozwijao si bez przesdw, trzeba najpierw przeama wszelkie przesdy i uprzedzenia w sobie, a nastpnie w swoim rodowisku ,za to oznacza zamanie struktury tego bezmylnego spoeczestwa, ktre sami stworzylimy. W domu moemy mwi dziecku jak niedorzeczne jest podkrelanie swojej klasy lub rasy. I prawdopodobnie ono si z nami zgodzi, kiedy jednak pjdzie do szkoy i bdzie si bawi z innymi dziemi, zostanie zaraone separatyzmem. Moe te by cakiem inaczej: Dom jest tradycyjny, ciasny, za wpyw szkoy szerszy. W kadym przypadku toczy si ciga walka pomidzy domem a rodowiskiem szkolnym, dziecko za znajduje si porodku. Aby wychowa dziecko rozsdnie, by rozwin w nim spostrzegawczo tak, aby widziao na wskro gupot tych przesdw, musimy obcowa z nim blisko. Trzeba z nim o tym rozmawia i da mu

sposobno suchania rnych gosw. Trzeba rozbudza w nim usposobienie badawcze, pomagajc mu w ten sposb odkrywa samodzielnie, co jest prawd, a co faszem. Staa dociekliwo i prawdziwe niezadowolenie rodz twrcz inteligencj, ale wikszo rodzicw nie chce, aby ich dzieci byy inteligentne, gdy przebywanie z kim, kto stale powtpiewa w uznane wartoci, jest bardzo niewygodne. Wszyscy jestemy niezadowoleni gdy jestemy modzi, lecz niestety nasze niezadowolenie szybko znika, stumione przez nasze naladowcze skonnoci i przez kult autorytetu. W miar jak roniemy, zaczynamy si krystalizowa, by zadowolonymi z siebie, bojaliwymi istotami. Stajemy si zwierzchnikami, kapanami, bankowymi urzdnikami, dyrektorami fabryk, technikami, l tak zaczyna si powolny rozkad. Poniewa pragniemy zachowa swoje stanowisko, podtrzymujemy destruktywne spoeczestwo, ktre nam dao to stanowisko i poczucie bezpieczestwa. Nadzr rzdu nad wychowaniem to klska. Nie ma nadziei na pokj i porzdek na wiecie, dopki wychowanie bdzie suyo pastwu lub zorganizowanej religii. Tymczasem pastwo w coraz wikszym stopniu obejmuje opiek nad dziemi i ich przyszoci, a jeli nie czyni tego rzd, to organizacje religijne staraj si zawadn wychowaniem. W uwarunkowanym umyle dziecka, przystosowanym do okrelonej ideologii politycznej lub religijnej, rodzi si nienawi i wrogo do innych ludzi. W spoeczestwie opartym na wspzawodnictwie nie mona zrealizowa braterstwa i adna reforma, dyktatura czy metoda wychowawcza go nie stworzy. Czy moemy kiedykolwiek osign pokj przemoc? Czy mona uzyska pokj stopniowo, przez powolny proces? Na pewno mio nie jest spraw wiczenia ani czasu. Ostatnie dwie wojny toczyy si w obronie demokracji, a obecnie przygotowujemy jeszcze wiksz, jeszcze zgubniejsz wojn i ludzie s coraz mniej wolni. Cby si jednak stao, gdyby si usuno takie

oczywiste przeszkody na drodze do zrozumienia jak autorytet, wiara, nacjonalizm i wszelki duch hierarchii? Bylibymy ludmi bez autorytetu, ludmi odnoszcymi si do siebie w sposb bezporedni. Do odkrycia prawdy niezbdna jest na pewno wolno od konfliktw zarwno wewntrznych, jak i zewntrznych z ssiadami. Gdy nie ma w nas konfliktu wewntrznego, nie ma te zewntrznej walki. Konflikt wewntrzny rzutowany na zewntrz, staje si konfliktem wiatowym. Wojna jest krwaw projekcj naszego ycia codziennego. Wojna si gromadzi z naszego codziennego ycia, a wic bez przemiany w nas samych musz istnie antagonizmy narodowociowe i rasowe, dziecinne spory o ideologie, mnoenie onierzy, salutowania flag i wszystkie inne okropnoci, ktra prowadz do zorganizowanego mordu. Wszystkie suwerenne rzdy musz si przygotowywa do wojny, a nasz wasny rzd nie stanowi wyjtku. Aby przygotowa swych obywateli skutecznie do wojny, do sprawnego wypeniania obowizkw, rzd musi oczywicie panowa nad nimi. Musi ich wychowa tak, by dziaali jak maszyny, eby byli bezlitonie sprawni. Jeli celem i sensem ycia jest niszczy lub by niszczonym, to wychowanie musi zachca do bezlitosnej bezwzgldnoci. l nie jestem wcale pewny, czy tego wanie w gbi serca nie pragniemy, gdy bezwzgldno idzie w parze z kultem sukcesu. Pastwo ni chce, aby jego obywatele byli wolni, by sami za siebie myleli i wobec tego kieruje nim za pomoc propagandy, wypaczonej interpretacji historii itd. Z tej przyczyny wychowanie coraz bardziej staje si nauczaniem co naley myle, nie jak myle. Gdybymy myleli niezalenie o panujcych ustrojach politycznych, bylibymy niebezpieczni; wolne instytucje wolayby wyda pacyfistw, ludzi mylcych wbrew panujcemu reimowi. Jeli mamy zamiar zmieni radykalnie nasze obecne stosunki midzyludzkie, ktre przyniosy wiatu straszliw ndz, to naszym jedynym bezporednim zadaniem jest indywidualna

przemiana za pomoc samopoznania. Wracamy wic do centralnego punktu, ktrym jestemy my sami, ale my go unikamy i zrzucamy ca odpowiedzialno na rzdy, religie i ideologie. Rzd jest tym, czym my jestemy. Religie i ideologie s tylko projekcj nas samych. Dopki my nie zmienimy si gruntownie, nie moe by mowy o waciwym wychowaniu, ani o spokojnym wiecie. Waciwe wychowanie interesuje si indywidualn wolnoci, z ktrej jedynie moe si zrodzi prawdziwe wspdziaanie z caoci, a ogem; wolnoci tej jednak nie da si osign w pogoni za wasnym powodzeniem i sukcesem. Wolno pojawia si wraz z samopoznaniem, kiedy umys wznosi si ponad i poza przeszkody, ktre sam stworzy przez pragnienie wasnego bezpieczestwa. Wychowanie ma pomaga kadej jednostce w odkrywaniu wszystkich tych psychologicznych przeszkd, a nie tylko narzuca jej nowe wzory postpowania, nowe idee. Narzucanie czego nigdy nie obudzi inteligencji, twrczego zrozumienia, a tylko jeszcze bardziej uwarunkuje jednostk. Niewtpliwie tak wanie si dzieje na caym wiecie i dlatego problemy nasze trwaj i si mno. Tylko wtedy gdy zaczniemy rozumie gboki sens ycia ludzkiego, zaistnieje prawdziwe wychowanie; aby go jednak zrozumie, umys musi si inteligentnie uwolni od pragnienia nagrody, z ktrego rodzi si strach i ulego. Jeeli uwaamy swe dzieci za osobist wasno. Jeli s one dla nas przedueniem naszego maego "ja" i spenieniem naszych ambicji, zbudujemy tak struktur spoeczn, ze nie bdzie w niej wcale mioci, lecz tylko pogo za egoistyczn korzyci. Waciwe wychowanie powinno rwnie pomc uczniowi odkry przedmiot jego najwikszego zainteresowania. Jeli nie znajdzie on swego prawdziwego zamiowania, cae ycie wyda mu si zmarnowane. Bdzie si czu zawiedziony i przygnbiony, robic co, czego nie pragnie robi. Jeli pragnie by artyst, a zostanie urzdnikiem w jakim biurze, to przez cae ycie bdzie narzeka i tskni do czego innego. Chopiec moe chcie by

onierzem, ale nim rozpocznie sub wojskow, trzeba mu pomc zrozumie czy jego wojskowy zawd bdzie korzystny dla caej ludzkoci. Wychowawca ma nie tylko przekazywa wiadomoci, wskazuje on take drog do mdroci, do prawdy. Prawda jest o wiele waniejsza ni osoba nauczyciela. Szukanie prawdy to religia, a prawda nie naley do adnego kraju czy wyznania, nie znajduje si w adnej wityni, kociele czy meczecie. Bez szukania prawdy spoeczestwo rycho ulega rozkadowi. Aby stworzy nowe spoeczestwo, kady z nas musi by prawdziwym nauczycielem, co oznacza, za kady z nas musi by zarazem uczniem i nauczycielem - musimy sami siebie wychowywa. Jeeli ma powsta nowy ad spoeczny, to oczywicie ludzie, ktrzy nauczaj tylko dla pienidzy, nie mog by wychowawcami. Traktowa wychowanie jako sposb zarabiania na ycie, to wyzyskiwa dzieci. W wiatym spoeczestwie nauczyciele nie powinni troszczy si o swj byt, lecz spoeczestwo powinno zaspokaja ich potrzeby. Prawdziwy nauczyciel to nie ten, ktry zbudowa imponujc organizacj wychowawcz, ani ten, co jest narzdziem politykw, ani ten, co przywizany jest do jakiego ideau, wyznania czy kraju. Prawdziwy wychowawca jest wewntrznie bogaty i dlatego nie da niczego dla siebie; ni jest ambitny i nie szuka wadzy w adnej postaci, nie posuguje si nauczaniem jako rodkiem do zdobycia stanowiska lub autorytetu, i dlatego jest wolny od przymusu wywieranego przez spoeczestwo i wadze pastwa. Tacy nauczyciela zaja^j pier-i/sza aiejaC3 w owie-; conaj cywilizacji, gdy prawdziwa :-:-.iltura opiara si ni na inyaiarach i technikach, ale na wychowawcach. Waciwa wychowanie zaczyna si od wychowawcy, ktry rozasia sigbia i jast wolny od utartych ss^ssatw cylowych, ktry da-' Js z siebie to czya Jest. Jeli sa-3 nie zosta waciwie wycho-"aay, to szs^o aoe on naucza poza wisdz, aa ktrej si wychowa? Problessa zatsa aia jast dsiacka, lass rodzice i nau-Czyciele; problassa jest wychowania wychowawcy.

Jeli ny, wychowawcy, nie rozuciasy ani siebie, ani swego sto-\ sunku do dziecka, a tylko faszertjssy je wiadonociaci, zausza-J do skadania e&zaaiaw - czy Jest to waciwa wychowanie?

Wychowa wychowawc, to sprawi by siebie rozumia. To Jedao : najtrudniejszych zada, poniewa na og !n3--:y ju wasny systs mylenia czy schecat dziaania; ju oddili=y si jakiej ila; logii, rsligii l^h typoweau dla naszego zawodu stylowi postp; wanta. Dlatego uczyny dziecko c o powinno nyle, a ni J a aa myle. Jeli Jest si lepym, to czy nona pocc inneam dosta si na drugi brzeg? Ha pewno nauczyelal susi pierwszy zacz widzie. Powinien on by stale czujny, uwany i intensywnie wi doay yasaysh Byli i uczu, wiadomy w jaki sposb jest saa uwarunk^iny. wiadoay swych dziaa reakcji, g.iy z tej czujnoci, i viadonoci rodzi si inteligencja, a wraz z ni tasadai's:< zalana w stosunku do ludzi i rzeczy. Inteligracja nie ca nic wsplnego ze skadaniea egzaminw. Inteligencji to spontaniczne postrzegania, ktre czyni czowii k Bdrya i wolnya. Aby obudzi w dziecku inteligencj, Busi:::; zacz od zrozumienia czyn Jest inteligencja, bo jakie aoi^;/ da by dziecko byo inteligentne, jeli ny sani posostajesy nieinteligentni pod wielona wzgldami? Problecsa nie s tylko trudnoci ucznia, ale i nasze wasne: nagrooadzana lki, zmartwienia, zawiedzione nadzieje. Chcc pono dziecku aby byo is taligentne, nusiay przeaaa w sobie przeszkody, ktra czyni nas tpy--'1, i bezsilnymi. Jak Boa.iai uczy dzieci, aby ni szukay osobistego bezpieczestwa, jeili ny saai do niego dymy? Jaka jest nadzieja dla dziecka, J211 ny, jego rodzice i nauczyciele, ~.ie jests=y CAlkovicia otwarci wobec ycia, jeeli wznosicy wok siebie obronne nury? Chcc odkry prawdziwe znaczenie tsj walki o be: pleczenstwo, ktra powoduje tyle chaosu na wiecie, E--:3i~y ;icz budzi wasn inteligencj przez uwiadomienie so'3is was nego procasu psychicznego; musimy zacz powtpiewa ve wssyst kle warto'ei, ktra cas ograniczaj. Bardzo niewielu z nas obserwuje wasne cyli i uczucia. Jeli s one zdecydowanie ze, nie probujesy zrozuaie ich w peni, lecz tylko staracy si je zabasowa lub odrzuci. Kie jeser.; do ggbi v'.idoai siebie. Myli nasze i uczucia s stereotypowa i autoEatyczne, i takie wanie starasy si przekazywa Je dziecku. Ponag-ij^c uczniowi rozwija si w kierunku wolnoci, wychowawca zcienia take wasne wartoci, saa te zaczyna si uwalnia-od "ja" i "noje", on rwnie rozkwita v nioei i dobroci.

Tai proces wzajemnego wychowania stwarza cakiem odaienny stosuna! podiedzy nacczycielea uczniea. 22

Doainacja.jak i wszelkiego rodzaju przywis, sts.-iowi bezporedni przeszkod na drodze do wolnoci i inteligencji. Prawdziwy wy-chov2';;sa li^ Ea autorytetu ani wtadsy w spoecz^r-s-twie. Jali a-asy posc ucsniawi aby si? uwolni od przasskd, ktre stworzy on i jego rodowiska, s^siay dostrzec i zrozunie kad for=$ crzysasu i dominacji or-sz j odrsuci, a niepodobna tego uczyni, jaali sa^ wychowawca nie wyzwala sl^ z paraliujcego w?y'u autorytaiu. Hailado-ynie kogo, choby wielkiego czowieka, unieaoliwia odkrycia drg wl-is-.^o "ja". Pogo za jak obi-sujc utopi , czyni uays ca2.1-:o'>'lsi-? niaswiadcsys zacieniajs-igo wpyvu pragnienia wygody, ^^torytetn lu'o czyjej poaocy. Wygodnie ci jest k^go, kto zachsa nas, prowidzi i uspokaja, lesz ten nawyk zyraca.ila si do kogo jako kierownika lub autorytetu wnet staJe si trucizn. S ch-./il.-', gdy uzaleniay si od c'idz3go kierownictwa, saposinar-.y o s--fya pierwotnya zaaiarze, ktrya byo budzenie wasnej inteligencji i wolnoci. Wszelki autorytet stanowi przeszkod i dlatego - rsecz wana -V'JC h c -ly.i c a ni po-.fi.ii-sn stawa si? dla ucznia autorytatea. nc2 jsst nisa^wny, sz'-L-:a po o.-;^;ku, al nauczycia wydaji si by p-9'..'r.y s'rfej yi-^asy i do-rfiadcz-inia. Sia i pewno nauczyciela udziela si uczniowi, ale ta peyr.o siebis nie Jast ani trwaa, ani prawdziwa. Nauczyciel, ktry wiadoaia lub niawia-doais zachca do opierania si na ain, nigdy nie noe ucsr.ioa ocaoc. Moe o", zasypywa ich swoj wiedz, olni-:va osobowoci, ala "1" jest on waciwya wychowawc, po.-'.! i'-'^ wiadza l dc'! iiadc':e".is stanowi jego nag, jego sab.iDi- :3snie i wizienie. Dopki nie uwolni si od nich, nie aoi ^opocc ucznioa aby stali si zintsgro-.anyai istotaai ludzkimi. Niestety, jeli chodzi o srozusienie jakiego probleau, wikszo nauezycieli si traktuje ucsni'. jako rwnych sobie partnerw. Ze swego wyszego stanowiska przekazuj oni wiadoaoci ucznioa, znajdujcym si niej. Taki stosunek wzaaga strach, zarwno w aauczycielu jak l v uczniu. Co sta-arsa ten nierwny stor-inek? Czy nauczycia si oba-./ia, e zostania przyapany na bdzie? Czy zacho-ruje dostojny dystans, aby osoni swoja sabe ziajca? Taka wzniosa rezerwa wcale aie uatwia przeamywania barier dzielcych jednostki. A pr-zecia wychowawca i ucze Baj sobie pomaga we wzajeanya wychowania. Wszelkie stosu.-ski posidzy wychowawc a uczniea powinny by wzajesnya wychowaniea, a e ochronna izolacja,jak stwarza wiedza, osignicia czy aabicja, rodzi wycznie zazdro l vrogo, waciwy wychowawca susi przekroczy aury, ktryai

si otacza. Ludzie ni aajcy akadeaickich tytuw s czsto najlepszyni nauczyciala-ai, poniewa gotowi s eksperyaantowa. Sia bdc spi.-jallst&ai, z zainteresowaniea si ucz i staraj si rozu-ni^ y-ia. Dla prawdziwego bowiea nauczyciala nauczanie ni Jest t^^nik lecz sposobea ycia; jak prawdziwy artysta bdzie on ric^j godowa, a nie porzuci swojej twrczej pracy. Jeli kto a'. .aa tego poaianaego pragnienia by na-.icsac, nie powi-n-lan by nauczyclalea, Jest spraw najwyszej wagi oJk.-ycia czy si BB tan dar, czy tylko wybiera si zawd nauczyciela, by .urabia na ycie. Jeli Byliny powanie o tym, aeby by prawdziwymi nauczycielaai, to bdzieay cakowicie niezadowoleni, nie z jakiego konkretnego systsau wychowania, lecz za wszystkich systanw, gdy bdziany y Id:: le, e adna cetoda wychowawcza nie Boe wyzwoli Jednostki, Metoda czy systan noa j uwarunkowa i przystosowa do rnych ukadw wartoci, ale nie noa jej uczyni woln. Gdy naucz i.i'-a jest powoaniem czowieka i gdy dostrzega on znaczenie waciwego wychowania, to r.ic nie noe mu przeszkodzi, by by prawdziwya wychowawc. Nie na potrzeby kierowa si jak metod. Saa fakt zrozualenia, e waciwego rodzaju wychowanie jest niezbdne, jeli nasy osign wolno i integracj jednostki, wywoa w aia zasadnicz przeaian^. Jeli si zrozu-ttie, e pokj i szczcie czowieka jest Bioliwa tylko dziki wlaciweou wychowaniu, to naturalnie odda si jecu cae swa ycie i zainteresowanie. Saucza si, bo si widzi, e nie dognaty i tradycje), ale tylko sanopoznanie coze zrodzi cichy, niezmcony uays, ze twrczo, pr^di, Bg noe przejawi si tylko w-tedy, gdy czowiek pr2a'-.-'icza granice swego "ja" i s'./ego "coja''. Dlaczago dla wikszoci ludzi pe stanowi problea peen powika i sprzecznoci? Dlaczego st^a si dominu jacy czynnikiea v

naszys yciu? Przd wszystkie dlatego, e nie jsstaay twrczy, a nie Je-iteay twrczy, gdy caa nasza spoeczna l noral-na kultura, jak rwnie aasze setody wychowawcze, opieraj si na rozwoju intelektu. Rozwizanie problemu pci polSy-a na zrozuaieniu faktu, e intelekt nie jest podstaw twrczoci. Przeciwnie, '-"'rczo aoliwa jest tylko wtedy, gdy intelekt jest cichy. Intelekt, unys, moe tylko powtarza, wspoisina; stal bawi si 24

nowy-al sowami i ukada na nowo stara, a za wikszo z nas czuj i i przeywa tylko zi pomoc moigu, yjcy wic wyczaa sova-ai, aechanicznyzii crzypoanieaiaai. To na pawao aie Jest twrczoci, a poniewa nie jasteay twrczy, jako jedyny rodzaj twrczoci pozostaje nam pe, s-ks. Seks zwizany Jest z ufflysaa, a to co pochodzi z unysu, susi mi dopenienia. inaczej powstaj '.--isiracj, Sassa ycia unyso^^ jest ograniczone i jaowe; emocjonalni-? jesteBy zawsz niezaspokojeni, religijnia i iatalaktualnia tradycyjni i banalni; spoacznie, politycznie i ekonomicznie jesteny podporzdkowani propagandzie i wadzy, Sia jasteay szczliwymi ludci, brak naa ywotnoci i energii. V donru czy w pracy, w kociele czy w szkoa, nigdy aia doznajcy twrczego stanu Ufflysu, nie naay gbokiego odprania po codziennym my laniu i dziaaniu. Gdy za wszystkich stron jeat-i-my ogranicza-ii i chwyta-i:. w ryzy, seks staja si naturalni-) dla nas jedy.iya gbszya dowiadezsniem, gdy "' chwil daj naa st-:; szczliwej wolnoci od naszego "ja". ?o ni- seks stanowi problea, lecz pragnienie odzyskania stanu szc-icia, uzyskania i zatrzymania przyjemnoci, czy to saksual-.-ij, czy innej, Saprawd intensywnie i naaitnie szukaay stanu zapoanienia o sobie, utosamienia si 2 czya, w czym sogllbys:y si cakowicie roztopi. Poniewa nasze "ja" tak Bao zaaczy i powoduje cierpienie, chcecy wiadomie lub niewia--'.:^:.9 zatraci si w iady/idualnya lub zbiorowya podnieceniu, we wzniosych ideaach lub w jakiej niszej foraia zmysowoci. Gdy usiujeny uciec od swego "ja", ror<i ucieczki staj si bardzo wana i w kon3-:<v3acji stanowi dla nas bolesny problea. Dopki aie zbadamy, nie zrozu3i-'=y przeszkd, ktre n-niessoliwiaj naa twrcza ycia, ktr-- jest wolnoci od Jaai, nie bdzieay rosusieli problemu pci. Jedn z przeszkd na drodze do twrczego ycia jest strach, a tzw. dobre obyczaje s aanifestacj tego strachu. Ludzie powszechnie szanowani a noralnia skrpowani nie s wiadoni pe-"ego,

gbokiego sensu ycia. 3a=k.".i?ci w surasa swej zacnoci ais potrafi poza ni widzie niczego. Pokazowa sorair-o opar-ta na ideaach i religijnej tradycji ni jest autentyczna, a 6dy ludzie chroni si za ni. yj w wiecia zudze. Poniso "arzucoaej sobie i dajcej pewae zadowoisnie aoralaoci, lu-^ia oglnie szanowani yj rwnie w koa-fliktach i za-scia. Strach, ktry jest skutkian pragnienia bezpieczestwa, ka ^S na przystosowywa, naladowa l poddawa cudzej doainacji, 25

i illate^o uniaBoliwia twrcze ycie. y t-wrczo, to y w wolnoci, ktra ni zna lku; stan twrczoci jest moliwy tylko wtedy, pdy uaysu. nie wi pragnienia i plany ich zaspokajania. 7yU:> przez obserwacj wasnego serca i unysu z subteln uvig, aoeay odkry krte drogi naszych pragnie. la drzej^. l subtalniajsi jesteay, tya anisj pragnienie panuje nad uwy-,1:-.-!. Tylko w-tedy, gdy nie na v nas nioci, wraenia zaysowa staj le palcya problenen. By zrozunie problaa dozna zaysowych, nusiasy podaj do niego al od jad"ej strony tylko, ala od kadej: wychowawczej, religijnij, s.-iol-^snej i eoralnej. Wszyscy kadziaay najwikszy odcisk. nit /a-rtosci zmysowe. Z* poaoc ksiek, reklaay, fInw i wielu Innych sposobw akceatuja si stal rona rodzaje dozna zmysowych. Polityczne rellgi.j.-id widowiska, teatr i Inne forny rozrywki, zachcaj nas do -cykania podniecenia na rnych pozioaaca naszego ycia, a a'<s cisszy ta zachta. Pobudza si zayso^as wszelkiai sposobal., a zarae wysoko si stawia idea czystoci, V tan sposb st-war^a si w nas sprzeczno , rzecz dziwna, saaa ta sprzeci-iti dziaa podniecajco. Tylko it-ta.ij, gdy zrozuaieBy t pogo za znysowyai doznaniaai, bodc ja.-i.iya t najwaniejszych zaj usysu, przyjenno, podBiecaaio i p:c7.ec;oc przestan dominowa v naszym yciu. Poniewa nie kocha---./, saks i pogo za przyjennosi stay si-f palcya problB^-. "t-izLa Jasi Btio, tan jast l czysto, al kto n s i l t J a by czysty, wcale taki nie jest. Cnot' pojawia si{ r-na yolnoci, kiedy rozuBlieny to co jest. Gdy Jestaay aic<isi, odczuwany silne podniety seksualna i wikszo z nas stara si opanowa te pragnienia, poniewa obayia-ay si, ii 'soz powcigliwoci bdziaay nadaiarnie znysowl. ZeSasJ.-id^i.fi religie bardso si przsjniuj nasz Boralnoci 6kSTila, al< pozwalaj nafl popenia gwaty Borderstwa w iBi pttrio*yzefu, folgowa sobie v zazdroci i przebieg j bezYtgldaosei oras ugania si za powodzeaiea. Dlaczego zajsuj si oaa t*k bvtzo sprawaai pci, a nie atakuj wyzysk-i, za-chaliaoci i wojny? Czy ni dlatego, e istnienia zorsa^izo-^a-Bych rllgii, bdcych czci stworzonego przaz nas ri'loviska ttlay od aasasego strachu i nadziei, od naszaj zawici sepa-rttyzsro? Tak isc v dsladsiaie religii, jak i v kadej innej, tlaysi Jaat inien wasnych pragnie i obaw. Dopki ni bdzie gbszego zrozumienia caego procesu naszych pragnie, istniejca obecnie na wschodzie czy na zachodzie instytucja aaaostwa, Bia rozwie probleau pci. Podpisanie 26

uaowy nie budzi iocl, nie opiara si te Bd.o aa wzajaa-nya dawania sobie rozkoszy, na zapewnianiu sobie bezpiacio-stwa czy wygody. Wszystko to s kalkulacje naystt i dlatego tak nao jest Eioci w naszyn zycin. Mio ni Jest spraw usysu, nie zaley wcale od myli i jej przebiegych Bachnacji, wymaga i reakcji. Gdzie istnieje alio, t&n pa nie stanowi nigdy problenu - to brak Bi oci stwarza problaa. Dlatego zroauaienia caego procesu uaysowego s ogroaini zaacssnie. Powinasy obserwowa siebie i zdawa sobie spri-w^ jak traktuj eay lud-zi, jak patrzyay na mczyzn i kobiety. Powinni-ny zauway, e rodzina staja si orodkiem separatyaau i antyspoecznych poczyna, Bodziaa i wasno, gdy krc si wok naszego "ja" i jego ograniczonych daa, staja si narsdziea wadzy i przenocy, zrodea konfliktu pocildzy jednostka a spo-i<:sestw3ia. Gowaya prablaaea nie jest wychowanek, lecz wychowawca. Musiay oczyci wasna serca i umysy, abyay byli zdolni wychowywa i-i-ych. Jeli saa wychowawca jest chaotyczny, zagubiony w la-biryacia swych pragnie, to jak aoe on ndrsa postpowa i wskazywa drog^ innyo ludzioa? Ale ay ni jestemy maszynami, ktre znaj l naprawiaj eksperci; jesteay wynikieB dugiego ar.cucha oddziaywa i zdarze, i dlatego kady z nas anisi sa-Bodzielaia bada i rozuaie svoj zoon nator. Wikszo z nas nieustannie stara si uciec od siebie, a po.-ilewa sztuka ofiaro'.n3je naa oglnie szanowar;^ i dostpn dryg;? takiej ucisczki, odgrywa ona was.i rol w yciu wspcz-sriyeh ludzi. W pragnisniu za?oci.nie."la o sobie jedni zwracaj?, si ku sztuce, inni ku pijastwu, a jaszcze inni id za tjM;iiezyBii i faatastyczayai doktrynami r-iligijnyai. Gdy swiadoaie lub niewiadoma posug-JJany si Jak rzecz, aby uciec od siebie, stajeay si jaj ofiar. Zaleno od osoby, poenatu czy czegokolwiek, Jako rodka wyzwolenia si ze zcartwie i niepokojw, chocia daj chwilowa zadowolenia, st-/arza tylko nowe konflikty i sprzecznoci w naszyn yciu. Prawdziwa twrczo nis powstaje taa, gdzie istnieje konflikt i dlatego waciwe wychowanie powinno poac jadnostca rozwizywa wasna problemy, a ni wychwala nstody ucieczki. Sztuka oderwana od ycia nie na wikszego znaczenia. Gdy sztaba jest oderwana od naszego codziennego ycia, gdy Istnieje Przepa posidzy tyn co niewiadoma, a naszyal wysikaai two^enia na ptnie, v narnurza czy w sowach, wwczas sztuka
27

taje si tylko wyrazea naszego pragnienia ucieczki od rzeczywistoci, od tago co jest. Przerzuci ponost nad prza-pci to sprawa bardzo trudna, szczeglnie dla ludzi, utalan-towanych l technicznie sprawnych. Tylko wtedy, gdy nad t przepaci powstania nost, znikn sprzecznoci wewntrzne, a sztuka bidzie integralnym wyrazea naszego ycia. Dopki sit j-st niawladosy'3 sansu istnienia, zdolnoci czy talsat d<<j^ stf* l znaczenia n.-f-iz^iau "ja" i jego pragnieniom. Rodi sit w jaiaoatce egoceatrya skonno do oddziaania si; czuj si ona wyjtkow, wysz istot. "Ja" jest zlap-kiea wialu istot, z ktrych kada przeciwstawia si pozostaym. Stanowi ono pola walki cierajcych si pragnie, orodek staego koafliktu pomidzy "noin" a "nie aoins". Jak dugo nada jeny znaczenia pojciu "Ja", "BOJO" i "nie moja", tak dugo bdzie narasta chaos w nas saaych l na wiecia. Vszalki9 zdolnoci, czy talent,wykorzystywana dla oddziaania sil, kada foraa ut^saaiania si, choby n=ij pontnie j-s-za, niszczy wraliwo. Wraliwo ulega stpln'.u, gdy talent suy osobowoci, gdy nadaje si wag i znaczenie "ja" tesiu co "noja" - j * maluj, j a pisz, j a dokonuj wynalazku. TyTso wtedy, g^.y jesteay wiadomi kadego ruchu naszej By'!''.'. i ucr.uela w o'..-.-i--<"iu z ludni, rzeczaai l przyrod, umys r-asz JB,'. otwarty, g ' .; blinie sptamy obronnyai skonnociami i d i i. iai, wr i S i. *y na brzydot i pikno. Pr^-lanie bezpieczestwa stwarza strach, daje pocztek proceso'-',. odosobnienia, ktry wznosi dokoa nas obronne mury, unieBloUlwiajce y ^.-ilk wraliwo. Chociaby przedmiot by najpikniejszy, * nisbawen traci si oddziaywania na nas; przyzwyciajacy si do niego i to co byo rdea radoci, staja si jaowe i nudna. Pikno nadal istnieje w przsdniocie, ale ju ni jestemy na nie otwarci, dajc si pochon naszej mono-tonaej codiian-iaj egzystencji. Poniewa s----.-i nasza wyscho i zapomnielisty jak nona by do-brya i y ..''. i./; a, jak patrze na gwiazdy, na drzewa wod, potrzebuj :-) po'.,-ii.qty obrazw i klejnotw, ksiek l niezliczonych ro?r..--ik. St-il szukany nowych podniet, nowych dreszczy, wikszej rozmaitos.: i. wrae. Pragnienia- te ich zaspokajanie nui., otpiaj u:;.y.,t i serce. Trwaa rado istnieje tylko wtedy, gly potrafi.^iy podchodzi do kadej rzeczy na nowo, wieo, co ni jest moliwe, dopki jesteny opta.-il swyni pragnis-ni&ai. Tsknota za dozaawaniea wrae jej spenianie, nie po-twala. dowiadczy tego, co jest zawsze nowe. Wraenia nona ku-ipi, ale nie aona kupi mioci i pikna. 28

Vialcy artyci i wielcy pisarza aog by twrczy, ale ny ni ny jestesny tylko widzaai. Czytaay ogromn ilo ksiek, sttehaay wspanialej Bazyki, ogldany dziaa szt-uki, lecz nigdy nie do-.<iad':2a3y pikna bezposra^nio. Dowiadczenie nasze jest zawsze poredni0: priea poeaat, przez obraz, prtaz osobowo witego, Aby pi.-r.' i':, nusiay aia pie w swym serc-u, ale zgubiwszy pie, szukany piewaka, 3?? porednika cziijaay si zagubieni, i n u s i n y by zagubieni, zania b-;-i7.1.9iay aogli co odkry. Odkrywanie jest pocz-tki.en twrczoci, r-<z twrczoci za, cokolaiak byay zrobili, ni bdzieay Bi-?'1.*, pokoju ni S3i-';^',<:ia. Doskonalenie siebie, bdce innya sposobea zapewniania bezpieczestwa swa-au "ja" i "Boja", nie jest ani twrcze, ani pikna. Twrczo przychodzi wtedy, gdy jestaay stale wiadoni dziaania naszego uaysl-i oraz przeszkd, ktre oa buduje. Wolno tworzenia przych>-lzi z sasopozn-inlea, ale s<unopoznani9 ni jest darea czy talentec. Mona by tirczya, nie naj adnego talantu. Twrczo jest stansa bytu, w ktrya nie BIB konfliktom i udrk o-s^bowoci, sta.-iaa, w ktrya Bays nie znaj iujs si w niewoli pragnie. By twrczya to ni tylko pisa oosaaty, rzasbi posgi c.;/ podzi dzieci; to stan, w ktry-i coie si Jawi prawda, a prawda si rodsi, gdy myl zupenie ucicha, tzn. wtedy gly "Ja'1 jest nieobecna, gdy usys przestaje reagowa i nie jeat uwikany we wasne denia. Gdy -nays jest cakisn cichy - nie pray-BUSSO---../ ani wdroony do bezr-ucha - gdy Jest cichy, bo "ja" ni-a istnisja, wtedy pojawia si twrczo. Okocharlie pikna aoe si przejawia w pieni, usaischu lub w Biilc;s:iiu, ale wikszo nas ni lubi nilczen-i-a. Ni aa=y czasu, aby obserwowa ptaki lub pynce po niebla oboki, jestemy aaabyt zajci sw prac l przyjeanociaai. A jeli ni aa=y pikna w sercu, jaka coesy OOGC dsiecioa, aby byy czujna i wraliwe? Sta-raay si by wraliwi na pikno, unikajc brzydoty, ale unikania brzydoty prowadzi do niawraliwoci. Jeli ca-"'y rozwija wraliwo u Kodziey, to ay sani ausiny by wraliwi na pikno i brzydot. Musicy wykorzystywa kad sposobno do budzenia w nisj radoci z ogldania pikna stworzonego Pracz czowieka, a take pikaa przyrody. 29

2.
Czowiek naprawd religijny musi by cigle w stanie wewntrznej rewolucji. Istalojc* religia ni posagij n&a w szukaniu l zrozuMieniu ostateczaaJ rzacsywistoci, poniewa w istocie nie chodzi la o to abyay przekroczyli "ja", lec byay ja doskonalili, &stlchetniaU czyli, utrwalali K aianionaj postaci. Co rozuaicBy pod sowa "wysiek"? Wszyscy czynimy jakl-is -'j-siki, nasz i.Ua yciowy na tya si opiera: zdoby wic-j. poznawa, posi wicej wiedzy l dziki niej skutecznie ArU , Wci usiujsay doskonali sl.?, dopasowywa, kontrolo'-, awoja postpw t ni o. Zawsze jest w aas pragnienie osigni, iliubyczy, dokona, a tanu towarzyszy strach, udrka i rozczri w*?,'.a. Wedug tego stylu ycia, ktry znaay i akceptuj nij'. f st &abicj, wspzawodnictwo i zawi s w p-ilni usprawid.U wian*. Cywilizacja wsp-3'lczesna w Ameryce, w Europie czy w la-di^ch jst z t-ikia stylaa ycia zasadniczo sviy;aaa. KaU- spoeczs&stwo ogranicta jednostk i urabia. j^ n.i yawn odl.;, a to urabianie dokonuje si przez stawiania ;>".-i ni ideai doskonalenia si, ktr-? w rzeczywistoci jest pragnie-nian utrwalenia "ja", przeduania jego istnienia w tej czy w l r-i-j postaci . C&^ <loskonalnl si Boe aie przyzieBina notywy, noe te ia aoty<r 'barli.o szlachetne i wsiiose, wyraajce si w praktykowaniu cr.t, nawet w tak zwanej mioci bliniego. Leci niodniennie, v Istocie swej, proces ten jest utrwalani! "Ja1', ktr< saao Jast skutkien wpy/u spoleciestwa na jednostk. Wszystkie wasze wysiki zbiegaj si v jednym punkcii sta si kos tutaj, a jeli si nie uda, to na taatyn wicie. Lecx w obu wypadkach, wystpuje ta saaa dza, to saao usiowanie: zachowa nienaruszone "ja", utrwali, przedluy jftgo istnienie. Wysilak jest zasadnicz, nieodczn cech naszego spoleczen' 30

twa, kt6r taayka nnysy n rch pewnych ideaw BznaJ wyiek xa niezbdnie konieczny. cywilizacji, kt6rJ jestecie wytwor< ktr saal stworylicie, wysiek jest najwaniejszy. Jednostka, ktra go ni* stosuje, ginie. Jeli nie jestecie dostatecznie aabitni,nis-czy si was. Jeli nie dycie do bogactwa, ntc patrzycie l tazdroci na to, co poiiadaj inni, nie aoi-cla otrzyma wysokiego stanowiska ani ^.iin n szczy-to powodzenia. Hieusta-nie wic taagflieie si problaBea; by albo ni- by; asiluj-cia st* si kia wan^a i wpywowy, osign powodzenie, x-spokoi swa Babiej, i z tak saentalnoci staracie si rwnie odkrywa wartoci najwysze, wieczne. Aby znale w yciu jakli gbszy sens, aby w ogle cokolwiek odkry, potrzeba panaj uwagi. Trudno nasza yania na ty polega, e do adnaj sprawy ni podchodzimy dostatecznie powanie. Gdy ca uwag aacie na c'.y- skupion, nie pragniecie na tya skorzysta, nieprawda? W chwili cakowi t--go, absointnago skupienia uwagi zni^i caa zawi:, ni ma ist-itJ, ktra pragnie ZBienia, przeksztaca, stawa si taka czy inna, ni ma w ogol "ja". V chwili takiaj penaj uwagi "ja", "ego" jes^ nieobecna i dlatego taka uwaga jest saa dobroci, jest mioci. Chodzi ni o rewolucj psychologiczn, ktra jest jedya prawdziw rewolucj. Czowiek naprawd religijny nusi by cigle w stanie ta.ki.aj wewntrznej rewolucji. SaaopoTinania nie jest wiedz, ktr nona gromadzi. Siebia odkrywa si z chwili na chwil, wci na nowo, a nagromadzone wiadomoci, czy te opieranie si na czyTakolwiek, nnieaoliwiaJ wszelkie odkrywanie, Cnys nie zaosi niepewnoci, wic w nys leniu chodzi utartymi drogaal, uva;ajc ja za najbezpieczniejsze. A uays, ktry si zabezpiecza, nigdy si nie uwolni od przyzwyczaje czy naogw. Cwolni si od nich moe tylko czowiek yjcy w niepewnoci, co nie znaczy, i B;a skoczy ycia w przytuku czy w zakadzie dla obkanych. Uays, ktry si ni zabezpiecza, ktry niczego nie jest pewien, ktry wci bada i odkrywa od nowa, ktry uaiera co dzie dla wszystkiego co przey i posiad, l ktry wobec tego jest cigle w stanie niewiedzy - tylko taki ^ys Jest wolny od nawykw aylowych. Stan cakowitej niewiedzy jest pierwszy krokien na drodze

prawdziwych odkry nisnany-a. Wleny wszyscy j ale ogrocnago postpu dokonaliay y dziedzinie miedzy tech-.-^c-Lnaj, Jak 'bardzo jestemy 'biesi, i ponysowi w achanica. Ucs.izczMiy do szk, zdobywamy -taLn wiele ualajtnoci tachalczaych, potraflay budowa naszyny, ukada nawierzchnia, konstruowa sanoloty itd, a wszystko to jest BOII-we dziki wysoce rozwinitej wiedzy. I oto z poaoc taj saaaj .i.itysowoci pra.il-i-iy poznawa sprawy pozau-nysowa. V tya cal-a oblara-ay sobie Jtkls systea filozoficzny, stosujcy praktyki l wiczania, staj-say le czoakaJli jakiej niemdrej orsaaizacji rellgijnaj. Wszelkie tego rodzaju organizacja s niedorzeczna, cho cog chwilowo dawa naa zadowolenia l dostarcza aiych przey. Cny u-ays zdolny Jest w og6l pr-zasta zagbia si w zaaaa w postukiwaniu niasaaaego? Dc do poznania Boga, prawdy, tai wl;.nle post^oujeay. Wrd poj i przdalotw znanych rak-i^iy niaziaaego. A przecie nawet v nauce nowe odkryta le ilopl-iro, gdy uays uczonego przestaje le zajcowa ty-a co ju ta<. Mia sdzay jsl^aSe, by akten woli czy postaaow.aniea ud-alo !{ TLaJn pooiy Itres obracaniu si w kresu znanego. Wyzwoli trysi x krt^u riaezy i zjawisk znanycn noe tytko saaopoznaai.a, ta rfolucyj n prie-tt&na, ktra dokonuje le w nas, gdy kada-go d-ai& idoby-<-3y sl? n nowa rozustenia siebie. A nie zra-su-BLiscIa siebia, je'-!- przy tya odwoywa si zachcecie do zasobw w.l. a.Izy. BcU;;!.* jest szukanie:* prawdy. Dla czowlaka religijnego nie s'\ '/iaa podsiay na aarody, kraje, na r6aa rilotofle. Hie il!:'.4 oa w niczyja lady, na niktin si ni wzoruj dlatego jit prawdziwy-a rawolucjonist, w najgbszym znaczeniu'tego
Bl3Va.

Jeli sadzicie, nie istnieje dl waL5 adna aozliwo KyrwanJ.* si z yet ibiorowsso aylenia, nie pozostaje waa nic innego jak zrezygnowa x wolnoci l taja si alapssaniaa swa-Co tfiezinia. Ja jeda-ak jestaa przeciwnego tdaia s^dx, kza&fk lztnij. Aby 'by olnJ-a 0<1 poaczenstwa, B&sicii MJpiarf o$wo'bo4xl 52

B^-^czywiste aoza si"? odsioai tylko dla czowieka, ktry jast n?.-ivd indywidualnoci, czowieka, ktry ni jast skaony -iay-ai wpywaal zbiorowy-i i ktry yje 8aa, aia 1 odosobnia-3l.a ale sa wewaeti-zaia.

ie od aMbicjt l potd-liwo^ci, od. prasalen aby innych ablec wyra.nl'9, Przeslaraa do dna wszystkie poruszania,' wszystkie tdoby pierwsza iajsea. By wolaya od spoaczonstwa oznacza sta wyblagi wykrty uaysu. Co wwczas zachod-zi? Onys staja si l nika w rodowisku, w ktryn kdy chce by "kia". Jast jednak cichy, 'Pokojny, niaruchoay, a w taj ciszy, v t./~a allczaalu Jast wolbardzo trudno zgodzi si &- taki poloai, bo zdarzy si aoa, no od "ja", od. uaysu. tl ulaga bowiea wtpliwoci, e "ja." . it depta bd-a, po w-i, spycha was n.*, bok, * ola bdziecie "^laa tylko wtedy, gdy chc si co uzyska lub czego unik-^. oiczega posiad-all. A Jadn.k wasaie w ty bycia alkia znajdziacia Gdy tan ruch ku tdobywaala lub ku uchylaniu si ustaj, ^ysl zdrowia aoralna i rwnowag, ni* w ycin jakii inni prowadz. Gdy wchodzi w sta-n niewzruszonego spokoju. Wwczas dopiero ozsay to si stania dla was Jasna, gdy sta-niecLa si naprawd niczyTa, uwolni si w caej peni od wiadomoci kolaktywaaj, ''^wno w ycia zaoplakuja sia waai, ni* o aiaszka tego uczyni. V takich formie urobionej przw zbiorowo, jak i w f omie "^at prcl wypadkach co zachodzi, co4 si zda-rza. Trzeba gboko xblorowcl. wnLknci w ca struktur spoaczenstwa, przajr-ea ja, na wskro. Dop4ki czowlak jest czonkiaB spoa-czenstwa, nie aoza on ni wsp^d-ziaa w wytwarzaniu szala-stwa wojen, tniszcza& i aiadoli. Lacs uwolni s!.{ od wpyww spoeczestwa, ktra d-zlaa przeaoc, a najwyej ceni a.j ?t-ncci, stanowiska i powo-z^nie, nona tylko przez ciarpUw-i, dogbna zbadan-la caej jsgo budowy l prz^z dokonywania odkry w taj dzS.q'tz!.aie. Czytanie ksiak na ale s*.? ni zda, jak rwnisz nginl^nis sl? za nauczy lal a-al -iichowy-ai, za "psysho-log;!!'' i InDyaL autorytatywny-ai 06ob3'i.< . ii tego rodzaJu. "J^" l BJ uarys s tya saaya, a'3 aa r6iii!.cy poatdzy "an'' l aala uaysaa. "Ja", t jego zawici l aabicj, ni jast c;y= innya od Beg? unysu, ktry stwi.-l.il: "siusz ni by mlst=y, arosz? sta le szlachety", tyl-, e uays podzieli le na dwoj. Jeli zdaj, sobie z tagi ji.iao spr3<, c wic ta robi? aays j3t przecie wytworea 3-350 otoczeala, uy&r-an-kowacy jest nl-azilczonyal woywnI, to owoc ywloneJ dl-^go chciwoci zawici. C wi^c ca uczyai? Jast posad wszelk wtpliwo p^wna, e kady wysiak uaysu podjty w calu wyzwolenia l z uwarunkawa-i, przabsga w raaach uwaruakowaala, Jest czci tego uwarutkowaala. Czy rozualecla? Xa:dy ruch podjty przez mj uays celaa wyzwolaaia sl? z uwar'J.Tkowan Jest niczya Innya, tylko akcj nojago "ja", ktra chce by wolna, a przez to chce zaznawa wiscej szczcia, wicej spokoju, by bliej prawicy Boga. Widz to zupenia

Mioa - saler - ycie . Clkw jritiim, ciy zdajecie sobie spraw, jak silnie dniaa w VXJ skonno by do czego nalee. Jestea przekonany, ze wikszo aoich suchaczy to czonkowie jakich partii politycznych czy lanych zrzesze, albo wyznawcy taj lub innej torgaaizowan-J w instytucj religii. Oznacza to jednak niewolnicze trzynd&la si palnych systeaw mylowych l przyjtego atyln yd*, co niauchronnie niszczy wolno czowieka. Si* wlea, czy prbowalicie kiedy sanodalalnie zbada spraw tej skonnoci, taj przemonej potrzeby uwaania siebie za Ctjrf narodu lub Innej spoecznoci, albo zaliczania siebie do rzeszy zwolonikw jakiego ustroju politycznego czy wyznawcw ja^la^o syateciu wierze. Bez gruntownego zrozunilnia taj tkwl;:-J w ,i.s pot-t^by aby (o csago nalec, saao tylko wyst-^plani s s. jakiego ugrupowania ni posiada znaczenia, tyn b^-d-ilaj . f-i ssybko zgasza i a si aa czonka lanej orga-alt*<;JS.. CIJ p'< post^yuJ-.;e wanie tak jak owi? OpussczaJc jadn o.-.:;<"l;<-j /np, h i nduizja/wstpujecie do drugiej, stajacie s?.i kit.ili.teA.ai, aarksistaal, czoakasil Towarzystwa Odnowy Moralcaj itp. f-r-arzucacia si? t jednego w drugie, angaujc si baz ra-t-1/ to tu, to t.a, zawsze zniewoleni tya przeaonyla popdea aby z!.2ai si t jak wiksz grup^. Dlaczego tak postpuj a-el? Jest to wakie pytanie l kady powinien ja sobie postawi. Dlacxego chcecie do czego nalee? Dlactego oddajecie sl$ bez rstty narodowi, grupie. Ideologii, wyznafsaj railgil, rodzinie, biaej czy Inaej rasie? Skd w t$ ta koaictno wly.aaia si? I jakie s^ tego nastpstwa? Pragaleele by czstka jakiego ogrupowaala, poniewai daj to waa poczucie pewnoci, tabezpleczeala, nie tylko w wiecie wnitrxaya .la l wewntrznie. Haletc do jakiego ugrupowania ladtl, widzlcl* w tya rodek do Mpewaieaia sobie spokojnego byt.
34

Wedug Bala istniej postrzagania, ktre besporedalo, od razn roepozaaje prawd l fasz. To bezporednie rozpoznawanie prawdy i faszu jest w nas zdolnoci najwaniejsz, a nie sprytny, przebiegy intelekt obciony wiedz i spaczony przernymi wpywaai. Przypuszc -. ia, e niakisiy z-la-zao si waa bezporedaio dostrzaga prawdziwo jakiego zjawiska czy stwierdzenia, np. prawdziwo tezy, e swobodnie -ioa dziaa tylko uays w nic niasaangaowany. Ba tya wani. ^ postrzegania polega: tu wid-zeniu pr^^-i^iwoel czego bezporad^io, bez analizowania, bet rozuaowi^i.1, bez tych wszystkich zabiaw, ktra intelekt wysaj-iije, aby unikn postrzegania, Pojt.-zegaaia j-ss''- te czyo zupenie od-aiaftnya od tzw. intuicji, o ktrej ^owiay tak atwo i niafrasobliwia. Postrzeganie nie ss rwnie ".i wsp<5l-nago z dowiadczeniea. To wasza yciowa dowiadczania podpowiada waa, ebysie zapisywali sl? do rnych organizacji, w prza-civr,ym bowiaa razie bizi-i-iia zagrozaai, ODusci wa- rodzina, stracicis posad, aajtek i presti. '"3 wanie intalskt podpowiada waa, e powinnicie wstpowa ^3 raych sts^irzysze i partii, e trseb zwiza si? z t 1^'b inn ideologi czy wisrssniea, aby ni zgin, aby utrzyma si aa powierzchni. To intalekt was ku ts.^u wzywa, inte-lakt rozunujcy, mylcy w sposb uwarunkowany, szybko oceniajcy ludal i zjawiska. Gdybycia jednak DOtrafi.li w bezporedai= postrzsgaaiu odkry r.-iw^ziwos stwiardaasia, ia czowiak Risi uaig stan zupeni, a sa, ni";sau nie ulegajc, wwczas saao to spostrzeenie staoby sl? dis was czyantkiea wyr^alaJcya l nie byby z waszej str3ny potrzebny aden wysi-sk. I-iczy si prsede wszystkia ti jadna zdolno, a nie razuaowa-aia. kalkulacje czy analizy. Trz.aba nnia a.-.alizowa, aie spraway uays rozucujcy logicznie, ale jeli jego dziaania ogranicza si wycznie do ar.alizy l roz'^-. >;isia, to nie ao-tacia prawdy dostrzega. Aay rozpoznawa rakty w beoorednin postrzaganiu, np, za szalestwen jest przynaleno do Jakiejkolwiek organizacji religijnej, trzeba uaie wejrza w gb sisbia saaago, przenikn siebie do dina i pozna dokadnie, pcalao przeszkd jakie stwarza intelekt. Wchodzc ze sob w prawdziwy, gboki kontakt, rozpoznacie przyczyn swej przy-^anoci do tego czy Innego ugrupowania, zrosuaieeie dlacze-So zwizalicie si z t lub inn ideologi i jak bardzo to ^szezy wasz swobod, wasz ludzk godno. Gdybycie to wszystko Bogll zauway w bezporednia postrzeganiu, byliby-ei" ju wolni, nie suszc czyni adnych wysikw. Dlatego "'ierdz, e postrzegania jast najwaniejsze. Wszelkie usio-"^aia by osign wolno rodz si ra sprzecznoci, f wew35

ntrzaaj rozterki. PodajKajeay wysiki, bo Jesteny nieustannie tar?ni prtc'snoeiaai. I t* sprzecznoci ora* wysiki rod. skonno da ucieczak, skazujc mis n dreptania kle-rci niewoli. ?odr6, do ktrej zachcaa suchaczy, nie zaprowadai nas na taltyc ani na inne planety. Odlego dzielca nas od nich Jst xre5xt anejsza nit droga w gb siebie. Albowlan odkrywani* si<bi nie B koca; wymaga ono waikliwsgo dociekania, chwytania poatrzeganiea caoksztatu rz-acry, wyro^ga wielkiej caujaoci wobec siebie, nie osabianej por6vny^,.aiaB warto-ciowal.9. T*k podro w rzeczywistoci byaby dla jaaostki <ro)cix ot><Arcl.ea drzwi na vszyst'<a koatakty 29 wiatain. Poaie oajduJa slf ona if cigya koaflikcia za sob, konflikty l sittrsi ano sls na wiacie. Kasza indywidualna pro-bly i truda)cl., rosszerzajc si, staj si? problanaal <''i.ta. Dopki bsdlesay skcani v sobie, ycia na zieai pozostni nl^lJ nie koczc si walk, a niszczycielskia, daprfujc vojny nie znikn z naszego globu. Chodzi aaa o Brozuaieni siable, jednak ni calu asibistego 2'b.n^ienl, ni dla st'orzenl prywatnego rsiju, wieiJ z koci oaiowJ, gdl;J-a aoglibyay sl? odasobai, zabierajc ze sob n*3)s OBaay, bstwa i wierzenia. Zrozumleale si^bis, budzc v a spokj l agodno, nauczyoby nas y i dziaa w wiacia p-a.-.Ja daoci niszczycielskich, brutalnya zepsutya. Mio, aies- i ycia s jednyta, ni rni le od siebie. Alt ay p -iziellliBy ycie aa czi&cl, tak saao jak podzlelili-ay tisalif. Mio podzleliliny na cial-s-i i duchot, przsz to razrnS.inl.a zapocztkowujc parisanastac, ^alk pop.'.?dzy tya co ziaBskie i vlte. Oddzielilimy to co jast od iii--ilu mioci, a w tan sposb nigdy jej nta pozna-aJ. Mio z c t t pewnoci jest uczusio integraloya, wolnya od sentya^ntalitnu, nie rna-jcyai intalaktutlnych podziaw rozrnia, Mio ni zna potrzeby cigoci. Gdy Jednak t potrzeb jast skaona, w6w-Ct g >i.S, ile, naisra, dokonuj w niej rozkadu wspOE.iI.aala dnia wczoraj ">go. A'iy prfwd.zlifia kocha, trzeba uai usirza. Saier i alla to jedno, nie s to dwa rna s<iay. Ala nis po4dawajei als sugastii Bolch sw. Kusicie saual si o tya przakona, misicle odkry aio sami dla siebie. Strach przad. cakowity osaBotnianaa, izolacj, nicoci, JBt. r6de gromadzcych Ble w nas sprzecznoci. Lkamy si by aicya i dlatego jestemy wci rozdzierani przea niezli-ctone pragninia, x ktrych k*id cignie nas w inny kierunku. 36

Jeli wic rzeczywicie zaley na na daiaalxi integralny, wolnya od sprzaczaoci, to snaiMy najpierw wyzby si Ikn. Ale nie Boeay si uwolni od lku, dopki ni -Iraiadezyay go w caej grozie. A nie dowiadczyay go.dopoH stosujeay rna ucisczki. Przecie nawet stworsony przez ns Bg jest wsp*aiya soosobea ucieczki przed l^KiaB. Obrzdy, ksigi, teorii .i. /lerzaaia unieaozliwiaj naa doznania lku. Sasi Busicle sit przekona, za lk znika dopiaro wwczas, gdy wszystko dla WIJ) si koczy - wczorajszy dzie i caa wisz przeszo, w ktr Jak w gisb lk zapuszcza s"we korzenie. Wwczas sani si prza-konacia, e ailo, aiar i z/cla to jadno, e nie Ba poeitdiy nia-i rnicy. Tylko uays ^olny od caej paaici jest naprawd 'olny i twrczy. I w*<}dy dopiero czowiek poznaje integralny cz/a, ktry jest yciea, aioei i aierci.
37

4.
Wolno jest dziaaniem.

J<U obtarwowalicie jakie -wierz, zauwaylicie na pewno jak chtt.ii-a oddaj si ono pr-:yjennoci, unikajc wszelkiego blu- Podobnie ludzki unys, ktry rozwija si przez wicia witkw, cigle jeszcze nie opi-ira sl? na faktach, na tya co J s t, lecz. na ocenie tego co jest w k a t eg o r i ich przyjeana-cl i przykroci. Uays pragnie y zawsze v sta"i^ zadowoleni dl-.'go przestrze, w ktrej przebywa, staje si jago ograai-Ct-'ila. Kie awi, e przyjeano jest dobra czy za. Stwisr d.2.ii-. tylko. I jeli uays ocenia wszyst:/-) w katsgoriach przy jaaaoScI, znaczy to, s istniej v nas orodek ktry oce.-.ia, siil, wnioskuje l dziaa zawsz-i ".a podstawie przyjemnoci. Vv:zas orodek ten tworzy s^~z .-cznoci i konflikty, a dopki Istniej w uayla wewntrzn3 sprzecznoci, to dziaalno czowieka prowadzi do coraz wikszych konfliktw i nisporozu-Bi.-i. Jeli bylibymy naprawd czujni, vJLsd2elibyi.:y jak roi-wl-,z.-i problen kiedy on powstaje. Obserwuj ,'-" problea, nie ud kj^>: przed nin, bdc cakowicia uwanya w-Yacc niego, -ona go zlikwidowa. Jeli na przykad palicis, aoiacie by tak ba: d-.o czujni v stosunku do tego nalotu, e doc';od.z,i on do kryzy su i znika. Wolno z-fiera w sobie czyn, dziaanie. To ni dziaanie wy-di si t wolnoci, ale wolno jest dzS.aanIea. Wikszo z nas eowi: "Husz? by wolny, aby dziaa". M5i.-;y: "MziSTi by wolny, zby swobodnie cyle o polityce, ekonoaii i sprawach Spoecznych", lecz niewislu z nas cowi: "Musz by wolny w sprawach religii", a wanie w tej dziedzinie jesteny szczeg61nia zniewoleni. Pragr.ieay tzw, wolnoci, by cc dziaa zgodnie ni, lub korzystajc z niej wybra okrelon drog dzitlania. Jeli podporzdkujeey si tyranii jakiego syste='J partyjnego czy dyktaturze dziaajcej v inie narodu lub czegoi Inn-^o, wwczas pregnieay by wolni, aby dziaa. A wic dla vi-;^.->zoci z nas wolno jest ezya odr^annys od dziaania. Ja tt twird2{, e wolno Jest dziaaniea i dlatego
58

Jego pod-staw nie BO by< idea. Gdy dziaania opiera sia aa idai. staja si ono zorganizowan pogoni za przyjemnoci. Czy ni jest tak v istocie? Wynika ono wwczas z pragnienia osignicia zadowolenia. Dlatego dziaania oparta na idei jest w gruncie rzeczy bral-.iea czynu, co prowadzi do zniawolenia a nie do wolnoci. Istnieje dziaania bodce wolnoci, jadnak-za tylko wtedy, gdy cakowicia zrozunieny dziaania oparta na idai i uwolnimy si od niego. Czowiek, ktry chce odkry co j-ist prawd, musi by w peni uwany, nie oznacza to jadnak wiczenia uwagi. wiczenia uwagi prowadzi ty'-:.} do nawyka, a nawyk tu.-.l wszelk wraliwo. Kaady navyk - c z/ to nawyk seksualny, nawyk picia alkoholu czy Jakikolwiek inny - czyni umys niewraliwya, a niewraliwy urys traci energi i staje si t?py. T?py> uwarunkowany, ciasny u^ys .-loa korzysta s narkotyku i w ci^'-! sekundy pr-say zdusiawajaca dowiadczenia, ale nadal pozostanie ogranictony. Ta sabo i ograniczenia nie znika przez grocadsenia coraz wiks:";! sasobu in.foraacji, coraz wikszej wiadzy, przez su-cha.ii-i muzyki czy zwiedzanie piknych siejsc na cayt; wiecie. Maoci t^j kadzie kres jasno sasopo^nania. Kiedy pojawi si jasno sasoposnania, wwczas zjawi si i nilo ze sw dobroci, przyjdzie spontanicznie pokora i wolno od pasici, od przeszoci. A z tego z.-od^i si twrczo, 'Twrczo nie jest wyrazanien siebie, nie jest kadzenisa barw na patnie ani pisa.liea ksiki, ani wypiekani-i,-: chleba, ani poczciea dziecka. Ki z te^o nie jest twrczo.s-.i.. Twrczo pojawia si tylko wtedy, gdy istnieje nio i =-ic>r. ^orczo pojawia s5.? tylko wtddy, gdy kadego dnia uniera^y dla wszystkiego i nic nie grocaiziay w pasici. Oczywicie, tnsieie o niektrych rzeczach pamita: o ubieraniu si, o aieszkaniu i noiywi.e.-tiu, alg nis o tya =wiaa. Chodzi ni o ws.ntrzay stan usyslu, o poczucie grosadzenia i posiadania, t ktrego rodzi si skonno do panowania, autorytet, kon-fora l^a i naladov.iict'-/o, ktre prze-izkadzaj w twrczoci. Tylko "ol.iy usys wia czyn jest twrczo. Tylko taki nays jast prawdziwie raiigijay. Jk wiecie, filianka Jest przydatna tylko wtady, gdy jest pusta. U wikszoci ludzi uays Jest zc^cony, zamiecony wia-ls=^ rzeczaal - przyjs^nyai i niaprzyje.-nyci dowiadczeniaai, ''^sJc;=ocia.--.i,w2o.^a^:i czy zasadami postpowania itd. Sigdy ni Js-t pusty. A twrczo pojawia si tylko wtedy, gdy usys Jst zupenie pusty. Twrczo jest zawsze nowa l d-latego
39

nxy tal* si odnawia, oda2aixa i oczyszcza. liczego ni powtarza i dlatgo ni.* tworzy nawykw. Ii* wl, cxy kiedykolwiek zauwaylicie co si? dzieje, gdy m* cl jakii prbie aateaatyczny lab psychologiczny. Rozaylacl ad ni sta*, Beczycie si x ni jak pies gryzcy koa, lecz ai* p^traficla zaaleii odpowiedzi. Wwczas porzucacie go i i<ixici* np. B spacer. I nasi z tej pustki wyania si? odpowi<d. Mu.l*li ai? to ad*rzy aiajedaaBU z was. Ot6 jak si to dij7 ya/s wasz wytrw*l pracowa nad probleaan w raaicl woleli ei^t-;ilcxea, al ni znalelicie odpowiedzi, wo^ec tag^ odIatyliAd* pro'bla na bok. Potaa naya nieco si uspokoi, uci-iyl i octycil. V taj ciszy, tej pustce problea zosta roswitzaay. Podhale, gdy kto w kadej chwili iinilira dla rwych spoBai6, dla swoich przy jasnoci i udrk, wwczas two* ry i puatka i tylko w nitj B o w KZ* si pojawi.

J.
Mechaniczno naszego postpowania niszczy autentyczn0 stosunki midzyludzki.--. Stajeay si aaszynaai.

Cxy autorytet noa wssystKO uparzDcoyaL? Silin, Hitler, Kusolial. i wszyscy przywdcy wiata twigrdzill, za autorytet ta-klaj czy innej idsolo^ii stworzy idealny ad. Tyacsassa widai-ay, ie ta= gdzis par.uje jakilolwiek auta-ytet ideolcgiczay lub autorytet jednostki, istnieje .liasorslsy.. ."a-ia to zauway wszsdzla, gdzi-9 3 aiejsca kult autor/ta tu. Ni viea, czy to dostrzegacie. Hoi3 widzicie to intele^tualnia, ale czy n33riv-tl^ postpuj scia tiA, by uays ni ulega -ifsyoyi autorytetu, -Jtorytetu ksiJi, gur'-i, ony lub a^ii, sooeczsr-3ta itd? E-riala^y awsza wadl'J5 szablo;"!, wadu^ forsuki, ktra staja l? ideologi i autorytatea. Co zachoi^i, gdy odrzucacie faszywa oczekiwa-.i.-i wobec kogo, j ik r 5 >.':-. .3:; autorytet wasnych, osobistych d'':: i^dczs? Przyda w.iystki;-!, czy potraficis to od-rzusi, czy potrafisis si-? ni tai? Co nastpuje, gdy odrsuccsi.a balast faszu, ktry dwisa-cl od ns.-lu pokole? Co odczuwacia, po:: by. a j si ja?.i"go C';ZI.-.? Posiaiasi^ wi-;coj en^r;;ll, ni-ipra-./da"? ::3.;ia wiksze tdol-.^^i, wicej ay.-.:-!= i z=u, s^y, .iyot.ioci. Ala czy rzsczy-wiJcia ja., tecia tacy? J L-j l i. ".is, z.'i-:-.y to, e "ie z--ucili-ci* z siebie brzaaierii-t autorytetu. Ki.-.iy ^i =3 w v--is ad.isso IT<U, lku przed popeaieniea bsdu, lku swiazsi-^i z dobrya lab zya postepo-.aniea i gdy =acie t? enarsi - czy.!: saaa Jaj otecco ni staaowi prse^iaay? Potrzebujesy wiele energii, a przec^ tr/oni-iy j z porodu 1?-t3' ^?:<u 0 "ewntrsne sukcesy esy p.-s^z lki psychologiczne, k^.>-7;a srzyczyr. jest aaolado-./r.ict-o i /:a.i-'?'r"iz2. L"k rozpra-s^ s.-iergie. Kiezy -/ilzir.y to v par.i, nie za tylko

werbalnie l^tearatycznis, klidy dostrzss^ay to jak bezporednia fizyczne B-eb-azpiessenstwo, ws-.czas posiadamy eRersie wair. od wszalkie-^0 -t&y- I ta OKargia - waiaia ona, nie ny dokonuj w cas f-ykalnej rewolucji. 41

Dl piknoci x HM tycie Jt cig wilca, cigya znaga-aii sl? od rana do nocy. I n* tya polu walki, ktra zwieny tyclaa, usinjeay zaszczepi for-iuki, wzory postpowania, sposoby rachowani* si kadego dnia, przez ich nas ldowania. Choclt wysid to aio l zacnia, rodzi Jednak reakcja autona-tycn; kady oot to w sobi* zauway. Czy zachowania si? aru-' i by tyY.co automatyczna, nachaalczna, czy te BOM ni nia Bi wsp-Sla-iga z tradycj przy-ausw? Ala czy tarcia zachowania i) aozliw ji-st b<i wolnoci? Skoro bowlea ni aa wolnoci, to nasi ono by a-irhtoiczna, alaprawda? Cy aatllwa Jest takla postpowania, ktra ni staja si? rutyttiars'c.L-1, uwarunkowana okrsloaJsi wzoraai, wzoraai staroytnyai, acf-oczssayai lub wzo-aLai dnia wczorajszego? Jeli taraz ttcho^-.Ji sl? tak. Jak wcs.iraij, jast to zachowania powtarzajca ie, l dlt^-Jgo inachaici.-.a. Gdy zachowuje si wadug tradycji ustloa-j przez spoeczestwo, to d-slaaa podobo-la. Csy po-tarzajca le.dziaania Jast wliciwa? Soro zachowaala l; l ?'i s topowa ni a s t./l:<0 po-wtarzaj cyni si raakcjaai, to prtici^ koacz le autentyczna stosunki nl^azyludzkie. Jeall 'ttidaso dnl zacbo^~JJ{ sl? aachaniczaie, powtarzajc pawlaa roJn.J p<i^t??owala. ktrego sl? naucayl-^ ktry, J< st.-S.;irdzileat, Jist kors./stay i przyj&aay, jeli, powtarzaa z3 niaus-tai, v6v:t<s aoj kontakt x wafii znika zupalnie - staj le A3tya. Aby trozualai za^d-il^ala all^sci, naley w.il'in?ii' v probla przy' a-anoci, prsyj-aaoc ssksialnaj. przyjasiosci panowania nad d.uala ctloyl >"<;ia, kontrolowania go i poskraianIi, Czy Llto; lo jadaago cilowiaka zaprzecza Bl^oci do drugiego? JaSIl 'i.to n6wi "kochaa cle", czy wyklucza to pozostaych? Cz/ allaS jasfc osobowa czy bezosobowa? Hysilay. za Jal-i kto ko5->4 fcocha, to nie Boe kocha uszystkich l jeli kocha luda-k<, to niazdolay Jest kocha K osobna. Wszystko to wskazuje. z polda-ay tylko ide. ctya Lilo by powinna. I znowu jest to szabloaaa, wzorca wytwortoaya przez kultur, v ktraj yja-y, lbo tat wiorin, ktry kto dla slable kultywuj. Tak wisc Idaa nioci - czya ona Jest, ezya by powinna, czya nie jast-* duo wli'<sza snacteai nit s&a fakt. Ani aocji, ani uczucia v og61. nit Biaj miejsca taa, gdzla ittnieJ* fflio5. Uczucia l eaoeje s Jadynie reakcjani Ignie-cl do czego lab awarsJI. Jai elebla lubi l zactynaa l tob traszaia zachwyca, albo labie to Blajsce /och, jak tu licxall itd./. co oznacza, t nl lubi innego. V ten sposb nctucii l nocJ ttsorviedlllJ okruelenatio. Cty^cl* kledy-42

Icolwlek przysiadali si team? ntosaaiania si f skrawkiea Baterlan zwanym flag na-rodow wywouj* mocja i aciuclt, przaz ktra jastescia gotowi aiszczy l tabija. To si u S nazywa aioicl do kraj, do rodziny l iailoci bllaiasol Czy ai widzicla, e taa, gdzia w gr-? wclio<ia uczucia l emocje, aioci nie aa? Dciucla i eaocja rodz pocig Iro czeseus lob wersje rodz okruclaastwo. Czy rodo EHoScI Istniej i w dnia wczorajszy lub Jutrzejszym? Va "wczor^J" inajdujs sli rdo ayli. Myl jast raakcj pa-Bliici, wic z prawdziw nIoci ni sia. nic wsplnego. "Kochaa cle, bo wczoraj bye dla anie =i'y" albo "ni libla debla, bo ala uJBOzllwlle Bil tago czy ta-:'.ego" - jast to ayl, kt6r. vy3'.^ra, przJjsuja lub odrzuca. C~.J aoliwa Jast ailto, v ktraj ni s aaocji ani uczud, 'ttra ni zaley od czasu? To at.? jast teoria, ala rzeczywistc-s, Jali nwaznia sl? tana przyjrzycie, odkryjecla wwczas, e aillo taka jast zarazaa osobowa i bezosobowa, jest zaroY^o niloci jadaego jak l wla-lu, Jast jak kwiat, ktrego aromat coecle wdycha l cieszy si nJLa. wiat taa jest wielk rados-!.^ dla wszystkich, dla kaidago kto zechc zbliy le na- pi'.:-:-. Wladza tachalczn oparta Jasi n ;o'<la--.:.ilH, jak k.-ii.d nagro Badzona wiaiza. Id^la pan da a,-:'J l zr.ajc airas, zansia klaruje le pan drog^, ktr tan p.-^wadzl. I takie po^. - -zajce al? czynnoci s oczy^ici-e potr-zabna, gdy w przsciwnya razie byby pan wytrcony z rwnowagi. Jed.-'.a'--.e, gdy ta postarzajce sl? dzlani.1 wypslalsj caa nasza Istnisnia, wtady jasteay tylko cas=y:ia-=n powtarzajcyal Glt<. chodzcyal do tago saaago biura, odiar.ya-l nawykowi seksu. Przacia to jest powtsrzaniea, clglya powtarzaniea. Prawdopodobnia wikszoci was odpowiada takie was.ii.a spokojna l nudna, Btrtwa, zr^^tyntzowana ycia. Jest to styl ycia spoaczastw przeaysowyeh, obowizujcy rwnie w kocunistycznya wiecie. - "^ia przaszkadza, ola narusza status quo. Jestaay a wadzy l wleay co Jest dobra. Jesteay wyslannikani opatrznoci, wic na Boga, nie wtrcajcie si, a ny vaa powiaay co robi - by naszyn." Powledzleliay, za wiedza tech.".lczaa, wsz-ilka wiedza gromadzona Jest w procesie powtarzania. Cybarnatyks, elektronika, ka-d-a dziedzina wadzy jest kuaulovana, polag na powtarzaniu. A zatea, czy caa nasza ycia aa by aechailcznya procasaa po-Ytarsaaia? Postpujeny tak v ysil, gdy tak jest najbazplaez-niaj. A jazali Jesteay cakowicie zaachanizowaai, to ni na Yyjcia. S przykad pobony, praktykujcy katolik wlarzy dogaaty i odprawia rytuay caklaa bemylnie, podobnie Jak. 45

ilu Sindusw. ff biot-t* rai tachcro-aja si jak "noraAlny" czowiek, to znaczy niszczy Innych, oszukuje Itd. Wikszo B nas ni* tyczy sobie, aby n-ia zakcano saokj, poniawi zrobiliay x clbi arszyny. Jest to tak oczywista! Vilu z nas stracio koatiikfc t przyrod, jesteay ludnoci furbtn.ilcnaa, cleszk-jc w przeludnionych ciastach, naLBy nalo pr^-strzaal zarwno zewntrznie, jak i wewntrznie. Stoczeni cio-snych Blaszka ni .ich lub v naych dookach, aany bardzo Bftlo pi-astnao-i iiatfst wtedy, gdy Kleczorea lub rano chc^ay popatrze nx aabo. Bra-ic przestrzeni stvar2a tru-lnoSci psychologema l. -- =la-r$ Jdi^ cywilizacja poda coraz bardziej v karuaku vl ,''.'< i.<:h =ist, czowiek traci zupenie kontakt przyroda, kto-A jast go^-ny-i rodlea pikna. Bia wiea, czy zauwiylicie, JAk n-lawiela. z nas patrzy na zachd soca, na poKiati ks'.,":./c czy ni odbicia wiata na vod^^. Co"a3 bar-d^iaj ro,:-'.j ;i3y na-s; zdolnoci Intelektualna, cho4.:iay do a'-i-ta6w. Ba !c3'c-ty I. a^ rna zabavy, naj na-l^iaj^, za v taa Bpos6b dai^l.il.ctyay ci^^o^ wicej, poczujeay si trach? bar-d-liaJ iyvot..iL, ni codziannej rut/.;ia nudzia. Ni.-> wiea, cy t^;" ii/licia, jak r^aiko oacy kontakt z przyrod, w ja-kLa naAt.i.ict.u, tzolacji ciy wszyscy zyjaay. Ii* a* y 3, poczucia ,p'.'<tta, ktra jast czy-ai ronya od. dobrego s=aka. Dobry s-: L-'., to niekoaiecznia zdoiao dostrzegani* rzaczy ?(.-;'<3ych. Do'bry s=ak rai by roz'i.jaay przaz naltdownicto. :i:.a aa --.--ttoalist sposobu na rozwi.j&fl-le zaysli piek*, ni daj go idna s'.V.ol. A czy bez wraliwoci na piekao atota,!. by zdolaya do sUoScI? SzczyeS.=y sl. tak ZYtny-ii zdolnoSciaai int9lektualn.,.-ni, ktrych K rzec z.yvistoscl c-ila aia posiada-ay. C-syts-y tak wiala ksi^tak pr^-.s-ilaioayeb idaa-=i oras teoria-=i innych ludsi. Mwi-By, z jestassy b^.-i.-.a z'olni, jeeli potrafimy vy=ienia tytuy dzie niailiczonych autorw, jeeli wiele ksiek czytallay, uniesy porwny.s. Je l koaeatowa. Jednak zadea z nas, albo bard-ro niewielu, jest twrczy ucysowo. Kultytrujc tak wny Intelekt, tatrBcill.ay Inna tdolaoci. Inne rodzaje odczowialt l cusiny teraz przyvrcl naszenu yciu r6vr.oyag. Bie wystarcza bowiea sora-^aos Intelektualna, potrzebie jest obiektJr-3e zrozurlenia, aby widziLa rzeczy takia jakial s, nie i& dysk'-to/a bez koc o zasadach teoriach. Kusiay Byile sacodzlalnie l sa-ai roz?ozna.wa ba-rizo dokadia prawda l ftsz. YaJait w tya ay JedaA x na-szych tr-.td-aoci. Jest al^ ni;dolao^ ja-sa-igo obserwowaalt taJ-6wno rzeczy zewntrznych, Jak l wt-saego iycia wewntrznego.

Mxy p*trz n stabic aaych, BA t*kich J'cy j t a i Y ni jacy powiaaiiiy by, bo klady istoitj* rox-' dvojania, zawsz aa lalajsce konflikt. Dziej si^ tak, gdy ai chccy zwrci si k-u rzaczywistosci t patrzy-ay na Jej odwrotno. Hia chc przyzna si do ta?o, za Jastea istota paa przeaocy l tlosci, istot brutalna, agresywn, aJabitn, chciwa, l zawi-stn. Sq to fakty, lecz posiadan wyaylon idee, wadlug ktraj nie powinlanon by cnciwy ani brutalny, l w tan sposb stwar-zaa fikcyjny wiatiik poj w ni yj. Istniaje wia konflikt ponisdzy tya czym Jastaa a idaalaa: czya by powiniaDaa. Cay aoina y tylko w wieci rz^Cywisty-t. nie za w WyaySlonya, na ktry skadaj si: wi&ra w Bo^a orti Idaologicni, intalektualna i teoretyczna sforauow&nia? Czy nona sl} zajnowa tylko rzaczywistoicl i dziki tanu cakowicie usun wszelkie kooflikty?

45

Sprbujmy odkry czy istnieje rzeczywista. ycii ludzki* jast pytkie, pozbawione treci, bolesne a<to aaacsyia, dlatego staraay si odnale sens istni-iala, nada swt.-ii yciu warto i znaczenie. Jest to sprawa trudna i skomplikowana, nawet przy pewnaj Inteligencji i zdolnociach, I gdy prawdziwego saasn, pikna l mioci w yciu ai-s znajduja-y, enoay popa w zupeny cyniza i nie wierzy w nic. Vidzi-y, -i jali y',:l alt aa sensu - a nasze nie aa go nr pewno -to sh-s-^rdea zud Jost rwnie przyj-aowania, ze Bg Istniej lab n', i iryayl*nla jakich forauek czy Ideologii., Sprbujay wnikn w to rasea, sprbujay saaodzlalnie odkry Czy lataieja rzeczywiste. Badajmy rzetalnia, nie eaocjoaujc si?, aai nie uciekajc w intelektualne storauowaaia. Od najdawniaJszych czasw czowiek zawsze mwi, ze istniej rzeczywista, do ktrego susimy si przygotowa, oprawiajc saaodys-cyplia, przeciwstawiajc si wszalkin pokusoto, kontrolujc le, tualc podanie, dostosowujc si do zasad ustalonych pi-zes autorytet religijny, pr-zez witych i innych, za ausi-ay 7,.-zac si? wiata, odizalow w klasztorze lub w jaskini i ta.a B-lytowi. Widsiay, o yysikI. te s bezsensowne, e nie spo-a') uclc od wiata, o.l a>:utk6v rozwaju nauki, od cierpienia rozterki, nie sposb uct.ic od. tego co Jest. Widziay te, e odrzucie trzeba wszelkie teologia l wierzaaS.t. Gdy ta-go dokonaay, bedzieny zupenie wolni od leku. JaH. jednostka zdaj aoble sprawa, te moralno spolacza-atwa nie jest prawdziwa, to widzi, e sa&a amsi by niezwykle aoralaa. aby w naj poza ni mgl zaistnie ad. Moralno ideowi, intelektualna nie wystarcza - moralno dusi by obec-a w dziaaniu. V;cn jast prawdziwie aoralne postpowanie. Cey Boliwa Jest dyscyplina wolna od t-uaiettia l kontroli, ni bdca rodzaJaa uclac&ki? Podstawowyn znaczeniea sowa "dyscyp-Mina" Jest u c x e a i sit. Kie chodzi V dostosowani*
-46

si, naladowania czy stawanie si czyis uczniir, ale o uczenie si. Vyaaga ono dyscypliny ni wypaczonej narzuconyai przepisami lub z&sadaai, dyscypliny rnej od surowej ascezy ani-eha. Oczywicie bez autentycznej skroanocl l prostoty, nasze codzienne zachowanie sl? prowadzi aoe tylko do chaosu. Dlatego bezwzgldny, cakowity ad wewntrzny, wolny od wpywu t->'c zwanego "porzdku spoecznego", ma dla nas Istotne znaczeni-. Onys jest w peni uporzdkowany, gdy Istnieje prawe post;?-"<a ni a. Ooys udrczony sfrustr^aay, ulegajcy norln&ci spoa<:7..stwa l ksztatowany przaz wpyw otoczenia, jest zawsz chaotyczny, wic prawdy o.ll<-/ nie Boe. Ahy uisys zbliy si do taj taj -irinicy rzeczywistego, poatspowaai'2 czowlaka musi wspiera si.< .. fundaaeacie noralnoci, w ktrej ai" s adnego lku. 'f^\'-:y taka aorilno jest wolna. Wtedy uaysl. potrafi odkry czya jast nedytacja l. swobodna &-ttrzanie bat obserwatora. Dop<5<ci w naszya cod-liannya yciu ni* ma podstaw dla pra-iogo postpowania, nie jast-ay take zdolni do prawdsiwaj aadytacji. Istnieje na wschodzla wlels szk6, systemw i a^tod Bedytacji /B.In. joga dzen/, ktra dotar/ rwnie na zachd. Salay bardzo ja^ao zroz'u'n!.e t sugest!.^, za przy pomocy metody czy systemu, przez do^asowant.e si? do okrelonago szablonu lub tradycji, BOO uays dostsi r^iczy^istego. NietrudLno zauway, e takie nastawiania jast bezsensowna, baz wzgldu na to, czy i/yaylono je na wschodzie czy tutaj. Metoda oznacza dojto-sowa^i-e si i fflachaniczna powtarzaal-e - kto osign paw".? owiecenia l mwi, za to trzaba, a taatego ni nalay robi.s. I ny, ktrzy tak bardzo jesta^.-'iy rzeczywistego spragnieni, wy-peniaay posusznie l ulagla, jflLit caszyay, to co nas powiedziano. Cnys o Gaaj Intallsencji, niewraliwy i tpy, moa uprawia jak s-itod bez koca, co otpia go i ogupia jaszcze bardziej. Grocaizi bd.zl< "wasna dowiadcz ir.ia" na miar swego uwar-unkowaala. Prawdopodobnia niektrzy z was przebywali na wschodzie t studiowali tan medytacj. Wi si z ni caa tradycja. V staroytnoci krzewia si ona na tarenie Indii o-3 w innych krajach Azji. Tradycja, o ktraj napisano nis-z liczone toay, panuj nad unysaoi do dnia dzisi-sJszego. Ala posugiwania si wszelk wyniesio.i.t z przeszoci tradycj, aby odkry czy Istniej to wielkie rzeczywiste, jest rca jasna praya usiowa-niea. UBys czowlaka Busi by wolny od wszelkiego rodzaju regu l duchowych tradycji, gdy Inaczej w ogle nie bdzie zdolny do wyszej inteligencji. 47

Cxy-! wla jst prawdzl, nl tradycyjna odytacja? Sfidtlay, * aikt nie noa DS jaj nauczy, aai ni noaay kierowa le jak^ pacjlna, natod. Hadytacja polega na tyra, za oays staja ia tupanie spokojny, uspokaja sl? ni* tylko aa powlarzch-ai, la i w gbszych, ukrytych warstwach wiadococi. Jest tai itip^laia i bezwzgldni.'} spokojny, e nie rozpraszajca si? ' BJI cakowicia ucicha- Wedug tradycyjnych systenow nedytacyj-nych ayl aa by kontrolowana. Halsy bardzo dokadnie, trzawo l obiaktywai zbada i odrzucie, to btedaa podejcia. TrAyc) =5^i, ii c'-;3(.3y =!.9 e11^1* nauczy Lala, ktry wskae a-a vl<cS.-< po5t??-3''.t,i'-->. Zachd, posiada wla-sna tradycja: Bodll-^, kont-i-iplicj-; i spowied. Ala ju w s&aya zaoeniu, z kto w!, i, ay ni <i.iy, e ten kto bedzia nas naucza i udzieli na-i oSvlaceala, ukryty jest autorytet, autorytet gvu->t, Kistrz*, zbawiiela, Syna Boiego itd. Osi wiedz, a ay ni." wy. Ksa, a3La praktykowa, stosowa-c d-zle po Laiu jak^ Bytudj lub s/itaa, obl.e<rujc, za dojd-laay do owtacani.a, jeli na^i zawici dopisz. ZoJicsy to, za pr-zet cay d-:le& Baay ta sob walczy., H3'Lt'ij-">,c dopJ3'<!i6 si do wskazana-go szablona, za aa-By tual'i ,-i^s: pragoiania l popdy, zazdroS, zawi i. abie j?. V taa spoSb ^i.i^l. sl? konflikt podidzy tya, czya jastaa/ l. tya, ctJTt pu'<1anl..'ay by wedlag systeisu. Jasteay tBrusn.zl Ao wysUku, kto.-y o>lblara n&a spokj. V takich wa-runkach U.HJ .1 nis-ly ni aoi-i uciszy sl.^ tnp-aie. Tradycja Bkwi, te, aHby koatpolowa nyl za poaoc^ koacaatracji. Ala koncaatracja jast tyl-ko stawi.-',S.aa opom, w^-.oszniea wAS. slabla bArlflry l &<-i?laalea sl? aa jakiej wybranaj dal., for-lilce lub wyobrt-aiu. Tradycja asw'., za powlaniScia Wyzby tlj pici. i a!. patrze i tea wiat. M'i^I. to tawsza ylicl. -wstyscy a-.!, s-^ w wi^V.ary-a lub Balejszy-t stopnia neurotykaal. Gdybyct.1 o nip"awd^. ala tylko wsrbalaia czy l.nt-ilaktuloia dostrzagilt, CMirzuclll-iy^cla zupelaJ. niAisy tradycji. Halay J tupalala odrzncl, aby wyswobodzony u-aysi sta sl? intall-gntoy, patai uwiay, by o3. grotia Ba polapkt Blady. Aby prwdzl.wl.t Bedyt^wa.', estowlak usi by Boralny l prawy. Mi* chodti. o siablonow-t aorlao, o aoralno dyktowana przes jaki.a6 aetody albo pr-za porz.dal!: spoeczny. Prawdziwa aoralno prtycholizi. ywobo-lal.* l ntural[vla, gdy raczynaay slabia rotoala, gdy jestii-37 w p<lnj, wiadoal naszych eyli., ncza l ciyaow, ais^ych prasalan i. aabicji, gdy uwiada-al.aay Ja sobla b<z wybo.-u, jedyni* ob-srwuj^c. 2 tej uwanaj obaarwacjt rod-zl la prawa postpowa -ii. i, nl Baj,c nic wsp6lnego z dopasowy-<niaa sif do wirw i nailadowaniea Ideaw. Pikna, l prostoty gltboklJ prwoiel nl zpl. rurowo, ktra zawsz jast 48

skntkl.aa wysiku. Siady oblaktywnia, baz tprobaty l nischci, obsa!-vujeay wszelkie systeay i. satody, wszalkitt obietnica nistrzw i nauczyciell., wwczas aoasy ja w ogol odrzuci l wyswolis usysi z balastu paaici. Dopiaro wtady o<lk.ryjaBy cy jest nsdytacja. Jeli rzeczywicie ais posladacia t^o funda-a^ata, Boaci-a tylko bawi si? w caiy^acj?, co orsaci-i. nie aa sa^su. Tak jast z ludni, ktrzy wyjeidaj na wschd, znajduj jakiago aistrzi pouczaj yi^o ich jak naleiy siadsia, jak oddyata, jak robi to t owo, i. 'Ktrzy po powrci? pisz ksiki pena ttoasansow. Trzaba by s'-;oia wasny-a nauczy; i.el3 ucir-iea - ni jest potrzebny autorytet lecz prawdziwa zrozuai^aia. ZroziLaleaia aoliwa jest tyll<o wt,iy, gdy nie istaiaja oirodak. obserwacji, kiedy ni aa obserwatora. Czy probowalicia kiadys odkry, czya jast zrozuaiaaia? Ni jst or.o iatalaktualnya pro-cassa. ni jsst intuicj a-ii ucsucl^a. J^sli co bardzo jasno rozuaieay, obsar-asji towarzyszy supelai cisza. Gdy co naprawd rouaiaay, u^ys nasz sucha t^^i w zupalny-a spokoju, aia rea^ja zadowoleniea lub ni^chsci. Slucha wtady cay i tylko w taki:i star.is istniaje zroz'--3.ienL->. A srosusiania to dzianie. Kie jast tak, s zro:-^^iaaie pr/chodzi aajpiarw, a dzisania potea. Sastouj one rasa=, jedioczenia. A z-taa aedytacja jsst doora-.a.za-liaa G=J3lu i S^^TI cslowia'!:*-bez adr.eso wysilku czy przy^us'^ - io aa';:s-/=alny:h zdoir-osci, do iatelisancji wy-iokiaj wraill^osc'.. rozs, t3". sarazyn pa-Bici, ktry rozwLji'1. si prze: silio.yy lat, k^i-y niaustaa.ai^, tansza jest aktywry - uspokaja si. Ciy jast w ogol so&liwg, aby a5z^, ktry raag-ija na i^jaciaj-szy 'bodziec wadlus swego uwaJ-urik='/ir.la, stal si.1^ t-.Jp-al.il.t spokojny? Tradycjo-iallei swi, za =3;aa to o s i. 3^: .'.-l. dsitki spc-janeau oddychi-ilu l. praktykowilnia czujnoci. I znowi pojawia si tutaj kwasia. I t o Ba kontrolowa urasia; szs. Czy roli taj nie przajsuja cyl, ktra a6wi: "Ja jasisa obsarwatareB, ja. bd kontrolowa Bozg i. polot"} kres aylaalu"? To aySI krauja nylcego. Cy Bo&liwa jest, aby a6zg t-upeala si nspokoll? Od tego zaley nadytacja. Mikt waa tago nJLa powia, aai was aia nauczy -Busicia zbada to saai. Wast rzg jast wynika diugiaj ewolucji, Jest tali: bardzo uwaruakowa.-.y przaz Ir^ltur przaz rotnego rodzaju dowiadczania. Czy aaia si oa uspokoi? Jeli ai.e aacia takiego spokoju, wszystko co postrzegacie l czego dowiadczacie, ttlega, wypaczardUi, tnieksztaleana jest prte* w-sz uwaruakowala.. ^

Jat-lt snCtinI.a n medytacji i tyciu a* sen? Zbadania tego waznago zagi.lniaaia pozwoli vaa odkry wiele rzeczy. Hwiliay poprradrLio, za uays, mzg susi by czujny i uwany v cigu dnia, ie nualay zdawa sobie spraw z tego, co dziej le na siwatrz i w nas saaych, uwiad&aia sobia wa-saa reakcja na bod-ce zewntrzne oraz sygnay pochodzca z gbi, niewiadomoci. naley przaz cay dzie zdawa sobia z tego spraw. Jeeli -n-la bdziemy sobie tego uwiadamiali do 'Koca dnia, to V nocy. gdy t&oleny, nasz nozg bd-zle cmsia pracowa, aby zaprowadzi v Bobie porzd. Jeeli jed-nak przez cay dzie bedzi'ciy uva-n-l i c^ujcii, to pic zazna-=y cakowicie iansgo stanu, otworzy cle pr'.*-! aisl supalia inny fya-lar. Tr-.4'ot ugruntowa le v prawya postpowaniu, v ktory-a d-zlaania ja^t -illuci. Trzeba odrzuci wszelkla tradycja, aby uays st->l -s'.-; peni wolny, za- a>5zg cakowicie spokojny. Jeli v,i!.kai. -cl y J, zauwaycie, e nozg uspokaja si bez ad-sych t*M-^.->'. i Sro'i:<v, dz'.':''<l czynnej i biaraej uw^lze utrzyay^a-n-<J w et?^u dni. I je-sli- wiaczoraa podsumuj eci-i i zba-icia to co sit /ydi.syo, i zaprTiizicie v sobia ad, za-^.l^cle spo )c?jat.a, K uciszony E6z^ z:>:3-a tego in-nego stanu. Mzg i caa c'L.3 ^^irnis rowczas ni^zya nie 23L<l6coay spokj - jeli r^^c^/^^-sta i3'..il'ija - tylko wtedy b^-i.zi.esi'? co^-li go dozaa-rfa. Hl-i '.J?...< go v i^aa sposb przywoa'5, M-usicla si? sa-si przeko-n.<, ciy to bezgrdi.ilczne aiasna-ne, to transc-Ti.l^ntalna istni 9-J'. M^^-":'-* p3vieds'L>i; "Jki to aa -iviy'< z codi.^n.-./a yclea? y^.,-.^ chodzi co dzia do biura, ZBJ^a naczynia, jadzi za-t ':z03j--. autobi^sea, v ktry paauja haas - co na do tego ni3-dJicja?" Ala asytacja to przede wszystki.-: ror-inignia zysla, c^^Lsana^o zawiego i skomplikowanego ZJc1->, penego nadzy, ciarpisnia, osasotnienia, rozpaczy, d:y sawy s'-i';:ca3ov, l^ku, zazdroci. Zrozuclenia tego wszystkiego jest csdytacj. Bez zrozusiania co.iziannego ycia sa--:o usiowaniB zgsbiania tej tajani-licy jest v og61a da-reane i bez-.artociows. Jeli v ycia l w uayle czowieka panuj za-st, to czy noe on odkry cit-ir.atyczny ad? M-i.ytacja czy si cisa z yclea. ycbodse Di: y Jakie ea^cjon-tln-i, ekstatyczne stany nie jest nsdytacj. Ist-ilsje ekstazi, k.';6ra ni polega na przy jasnoci. Prsychodsi ori, gdy panuje w nas zupeny, absolutny ad. Tylko -wtedy, gdy Bed/ttcja jast drog yciow, sposobna ycia kadego dnia, to alaprz-alJajca, odwieczna rzeczywiste przyj noe. Pyttj cy: - tia jest obserwator, ktry nswiadaala sobie a.sna reakcja? Jaklaj ay-w si( w-tedy nargii? 50

XribaaBrtl: - Csy dAn;ylo sl pana ptrx* a co b^-s raakcj? Czy przyglda sit pan driawu, t^rzy kobi-cej, gorskieau szczytoui, oblokoa esy poysiruj ^cJ soc-a pTwiar-zcho-1 vody, o'03~irajac jedynie, patrzc bez upo<lob.ai czy niechci, baz zadowolenia l przykroci? Czy v takia patrzeniu, Iciady jest pan cakowicia uwany, istniaja obsar-<<^or7 Prosz ni py-ta ala to czyni, odkryj paa to d-zlalu. Niech pan observuje svoja rekcJa aas osd2afti l ocaalanit, bez znieksztacania ich, niec pan uwaaa laizi kad^ reakcj, a zobaczy p-a woweza-s, za przy tskiaj owi-i.za ni na v ogol obsarvatora, aylcgo czy doi^adc^ajcago. A ter<s d-t-Jgta pytnia: j *'<ij anergil le utyv, by W6wci':r< nie slable zalani, pi-iat'3irzy, doko".a revolncj l psychi;<? Jak t{ eaargi? uzyska? Taras j D<3sl3'-i3y, ala przy naplaci-ch l konfliktach, gdy walcs a nas s?rzac;.ia pragr.lanla, kady to co chcsiay. Seler*, si-? t tya co powiaai^y - wwczas tr^cisy bxr-<lzo wi-la sflargil. Jli j ida-ik ni s ^ nas sprzec-srtoScI, to posiadby dy zasb ena.-^.i.i.. Spojr^ele aa ywoj-i ycia, spojr-s- cia ca nie n tej ch'-'ili. Istniej n ni sprZ2-::rioci: chcecia by agodsi ale ko;;o nii=a<idzic ;.-, chcecie k/^ha sli ywisla ambicje. Sprzecznoci ta powoduj ko-JfUkty, n.i'.;;^, kora ias nergli pozbawia. Kady idLna spr -^czao al-i Istnieje, 3icl doskona ar.sr^ie aby siebie prz-^ien-l. Zapyta kto, jak =oi-n* ty bas tych spriaczcosi i pr-i-iciwieastw; "obstr/at^ri obsarwawii-.ago", "d:^ia'lczjce_:'' i dowiadcz-i.ila'', "aiioc l iiBnawIscI". Koli<^ to jast, j-^.ll Istni-ja dli was tylko fakt, nic ponadto - fa^t, za nie.'mwid^'-;ia. La jsstssct.-* brutalni -i nis ca przeciwe^stwa czyli, i-tsalu. L-;k ij i sl?, roswi.ja.:l przaciwlaastwo lku; odwag?- Jest to prs^ciwstiy^ala sl?, o-piaraaifl - istnieje ysiak i saoi.-;ci^. Jeli j.dr:k v p-ilnl roualacie czy-a jest 1?k l aia uc'.y.acl y j*53 prteci.wi.sr.^^o, Jli ku lkowi kiar-ijecis ca sw Hwags, to z.-.lka oa z wisuj psychiki l posladacia energie. Tradycjonalici sowi: "Trzeb* Bi& ti ar.ergi, wi^c 2iuslcis wyzby sl^ pci, toncantrujcia si, zwrcie umysy do 3c-ga, porzucia wiat l nl olewajcie pokusaa". Mico, io kto sucha tych poucze, nadal ja-i:v-k ywi r6ine pragriienis i wa^r.$trz.ai< plonJLa z poidaala. Jednoczaaia chce podporzdkowa si aakazoo, kontroluj si? l vysi.la, l dlatego trsci ariar-gli. Gdy Jestecie rosgniswi.il, tro;u3cla ywj stan i nie pytajcie jak si? go poby. T-wajsia przy fak-cl-i, vnikniJsle v to co jast, sicierujcia aa to ca sv w-';-S Zobaczycie wtedy, za vJpecia was etersia. To o.-za otwiara w-sx sarce l rozjania ncys, oaa napenia was Bioela,. Mio-elt a aie seatyaflatalayal idaai.
51

Pytajc y:-Co rozuaie pan przez ekstaz? Czy moe j p&a opisie? Czy uwaa paa, za ekstaza i nllo ni s rozkosz? Krishniaurtl: - Czyn jest ekstaza? Kady widzi pan co pik->>^o: wietlisty obok albo drzewo byszczce w socu, ogarnia pana zachwyt. V zachwycie tyn jest arliwo i sia, a nie Jakie s^tynenty, uczucia syasatii czy niechci. Ekstaza Jest bezosobowa, nie naley ona do pana ani do maie, podobnie jak ailo n!.i naley do adnego z na-s. Przyjecno za jest pa" lub BJ wasnoci. V nedytacji uays odkrywa ekstaz, ktoraj aia sposb opisa ani wyrazi sowaai. Pytajcy:- C'7? twierdzi pan, e ni na dobra ani za i ta usiff^ia ra&';:;J3 s dobre? Krisha&Burti: - Ni, prosz pana, nie pow'.9iziaea tego. Mwie; obserwujcie swoja reakcje, nie nazywaj;: ich zyai ani dobryBi. Gdy okrela js pan jako dobre albo ze, wywouje paa konflikt. Czy obserwowa pan kiedy swoj on? bez wyobraenia, ktre stworzy pan v ci^u wielu lat trwania maestwa? Posiada pan wyobraenie o niej i ona a, wyobraenie o p mu, wiec nie wy, ale te wy3'o:-3'-.--;nia stykaj -.i-; s sob. Powstaj one wwcr.as, gdy we ws.',J a-mych kont?:'.'. i ~'n nie jest-;?-.:'-- uwani. Wyobraenia powstaj z nieuwagi. C'.y oza pan pAt-.:t(. na on? baz potpiania jej i oceniania, fc stwierdzania, T.-! jest dobra albo za? Czy noa pan jedynie ob',-;.> w a, nie < i. ^czajc w to swoich uprzedze? Mgby si pan w5';'-n3 prze-A..ia, e istnieje zupenie inne postpowanie, zro:'.^Ti9 z takiej uwanaj obserwacji.

52

Z
Tylko cichy umys moe prawd odkrywa. Trzeba zobaczy co naprawi? dziej sif na wiscia, i to ?.1.3 tylko glzis daleko ale rwnie; w ty-s k.-aJu. ''-siay to n-nraw-d zobaczy a nie tylko teoretycz-1'.-J. '^si.rsy spojrze na ta konfl^^ty nie z pu.iktu widzenia Hi.-'--./, ?, koaunisty czy skrajnego Eaoisty, ale zabsczy ja taki.-.i. ,j ^y-L-^i one s. Musiay unie wnikliwie obserwowa fakty, nie ii-:dly. Ni to, co bdzie wedug was lub by powinno, ale to, co raiczywicie jest. Trzaba odrzuci wszelkia wnioski i taoria, i zobaczy na wasae oc7.y co obecnis d-.i-ije sl; na wiesis. Jestecia iwiatsa i i.iat jest t-aai. To wy jestecie spolaczest'<"3, kultur3;, w ktrej urodzilicie si? i. wychowa].?.. T-i kultura i 3polscze"-3t-<o jest wynikiea waszych dokona, w2'-i:aj chci--5':l i waszej b"'.-'lnoci i prze=ocy. Wy jestecie -'.a+.ea, wy twor^./ci.a spoac-'.-.:.;, jestsscia spolac^-s^stwea i k'.:'.^.'.i-. Musicie u^iadosi to sobia gboko, oiczuwajc sercem, a nie naostOwJ-s, przebi.--'_;^'3 i ni5wr3'-'i.'.<y3 uayse-i, Kusicie przecie to cr-, skoro jest to fakt---:i -< :;is teori czy wyobraeni ea. Jsst naa potrzsbna wielka, radyk-i.l ;a> r-swolucja, kt5r? nusi si dokona nie t^lko na zewntrz, a!.-? i. w nas saayeh. D-pki ni przestaniscia czu si Hindusa.-ii, bu^dystar.i, chrzei^i.jaaa.si czy k :.:^.-1 i.:-; t aa i , zadowalajc si j^dy.-.ie powierzchowr.ysi rafor-aasi istniejcych ustroj'/, wcale r.is pr;ynisia to ludzioa pokoju. Ponosicie wi-;c od.c w i ad.-, i. a l no za sposb, w jaki yjecie, za sposb nyiisnia i dziaania, za swoja codzienna postoowa.lie; Prawd;!, n i. e gbokie, gruntowna przesiany spoeczna ni nog r.a^t.ipi b-3; wewr.rsnej rewolucji w ludzkiej psychi-ca. Przeaoc, ktra dziej si na wiecia, widoczna jest na kadya kroku. Kada reliola gosia: "nie zabijaj", "nie prowad wojen", "nie krzywd drugiego", "bd dobry i szlachetny, siej otwarta serce dla drugiego czowieka", ale mwiy to tylko
55

ksiki i dlatego ksiki ta s bezwartociowe. Istotne zna-czaaie na to. Jacy wy Jestecie. wiat, spoeczestwo, rodowisko, kultura, w ktrej wzrastalicie, tworzone byy na przestrzeli wiekw przez ludzi. Jestecie wynikiem tego procesu i aeby spowodowa zewntrzn przeaian struktury spolscz-nej, musicie wewntrznie cakowicie zmieni siebie sanyca. Jest to logiczny, jasny i oczywisty fakt. Uznaje si przesia za waciwy rodek do wprowadzania zmian w spoeczestwie. udzimy si, e wanie przesoc spowodowa Bozaa szybkie przesiany, dlatego w tya kraju i w wielu innych Jest ona usp;-^^!.-^Ji.iwiB'la. atwo jad.-iak dostrzec, e przemoc prowadzi aoi-i di powierzchownych zniaa struktury spoecznej i za rewolucji s.-ttarialna koczy si zazwyczaj biurokracj, ch.oss.a czy dy'< --stur, co z kolei prowadzi do tyranii jednos-tas nad nasa-ai, To takzs jest widocznym faktea. Ctl^iakowi, ktry zilja sobie spraw z tych wszystkich fak-t6<, pozostaje t/lko J^dna decyzja: aby spowodowa przemiana, au-.JL on saa - bric ri^ultatea czasu i rodowiska, jak kada istota ludzka - isusi radykalnie, dogb.-ils si zmieni. Powstaj wiec pytanie, czy ta wewntrzna przeai.-ia, to psychiczna pi-Zd->b.'-i ,--ais moe rz-^zywicia nastpi tsraz, a ni w jakiaj dal-fki-ij przyszoci. Musiay zbada, czy istnieje moliwo dolco,-.<iiia cakowitej przemiany, ktra signaby saaeJ struktury naszego nozgu. Czya j -.tisci.o" "'i-i-;-1." to od'-:?y nie polegajc na ni.i-j k.^lzca, ".-i ;:.''-ny3 autorytecie, na adnya psychologu, O d fJi'.-':.:. polegajca na ich zdaniu, bisie powtarzanisa tego, co -s.i o.i'., nie za uczaalea si dziki samoobserwacji. X!.-'y o'b:; rvJJecie siebie sa.aych, gdy jestecie siabi3 swia-doa', Yl^icie, e na caya wiecie wi czowieka poddania i I-,K. Va.sc.- raiigie, struktura spoeczna i Eoralno opieraj si n* pragnieniu przy jednoci l lku przed blea. Pakteni jast wasza aabieja, chciwo i zachanno, chocia zdarzaj si waa rz&ikie przebyski tego, co nazywacie mioci. Trzeba zrozumie od podstaw te dwa zagadnienia: lk i podania. Bozunienia wynaga wolnoci, swobodnaj obserwacji nieskrpowanego badania. Naley dostrzega podania, widzie do czego nas doprowadzio, co jest z ni zwizana, jak doszo do tego prz-.iziwnego podziau wiadomoci na obserwatora i obserwowane, podziau na religie i pastwa, trzeba widzie to rozbicie

l'

i zniszczenia spowodowane przez podanie. Musiay te dogbnie zrozumie zagadaisnie lku. Unys skrpowany lkiem gry si v cieanoci i prawdy odkry ni noe. Czy zauwaylicie, e boicie si waszego ssiada, rzdu, wasnej ony, ma albo policjanta, e u-ays wasz staje si otpiony, niezdolny do rozsdnego nys lenia? Aby zrozumie lk i podania, nusicia obserwowa je w sobie. Bdzieay wsplnie bada te dwa czynniki, ktra stanowi podstaw naszego postpowania. Mog one dziaa jawnie lub w ukryciu, wiadomie lub niewiadomie, jednakie wszystkie nasza pobudki pyn z tych d-ch rde: z podania i lku. Mwicia, e szukacie prawdy, ale waciwie j^-st to ciga poszukiwania przyJ li-.-iOci.

cr-.ssrw-ujcia siebie, gdy ogarnia was lk. Lk dziali ludzi, spra./ia, za staj si? agresywni l brutalni. Mona wytrwaa ksztatowa swoJ charakter, a ..-.irao to wraz z I-skiea pojawia si gni^w i okruciestwo. Oto plonie nasz do.i - nie twj wasny, prys>tny dosek, to wiat stoL w ogniu. H-i -i/iecia s.:):-2 si zniszczenia, zbrodnie, ch.ios, i ten do a ponie. Gdy js^teay niprawd gbok.i p'".. .''.?. i, nie interesuje a-is, jak nnikr'..l lku, j-'-. .;:;'-"c od lku, j :i-< stur-'.; s-o lub prze -.-yci-y. Nie iaterz^-.J J nas take ?;; r-iluan;." p.---y j e;--, no c i :'..'.i jej poEsaaaie, ale chcany j zrosu-.-.i.ai. Potr^-b-iy jest do t-go umys wraliwy l uwany, uays subtelny, n.ilsjcy obsej-rfowa. Dlaczsgo przyjsE^.o staa si tak niaz-wyy.le wana? Zauwacie, K j-a.k wielu wyraa si ona postaciach: w zarosusiaoci, pras-tiu, sawi, sukcesis, w wiad^y, erudycji wszystko to staje si rdea przyjemnoci. Moeci-a chodzi do wityni i sucha jk bij wszystkie dzwony, a przecLs tya, co naprawd c;;cicia, j-<ot przyjeesno i pienidza. Csy3 jest lk? Lk nie istnieje saa w sobie. Istnieje oa w odniesieniu do czego, na przykad wobec opinii publicznej czyli tego, co ludzie o was powiedz. Ist.-.iaje lk przed, mierci, lk przed zr.a.".y3 i niezns.nya, lk przed niepewnoci, lk przed utrat posady. Kto was skrzywdzi i taka z blu waszego rodzi si lk, a lk wywouje przeaoc. Dopki nie staniecie si rzeczywicie wolni oi lku, bdziecie szerzyll na wiecie chaos. lku nie aona stumi idsaen, idatea odwagi. L'-:3jc si, aacie naiziaj, e przez rozwijania w sobia odwagi zioacia si od lku uwolni, czyli odwracacie si od tego, co jest. Idea staje si wic przeszkod w zrozunia.iiu tego, co faktycznie istnieje. Jestecie gwatowni l agresywni, co
55

widoczna jest szczeginia w tym kraj, gdzie przez wieki czcio si idea agodnoci. Dycie do ideau, pozwalajc sobie jednak stosowa przemoc. Mwicie: "Stara-a si nie by brutalny i pewnego dnia dojd do stanu, w ktrya dla przeoocy nie bdzie mlejsc". Tak oto stajecie si hipokrytani, ktrymi zasadniczo s. wszyscy idealici. Ni interesuje nas idea odwagi, ani to. Jak pozby si lku czy jak go stumi - chceay go zro-tunia. V chwili, kiedy co rozumiecie, stajacie si od tago wolni. Il-nly nie daj^ wolnoci. Wolno z caya swoia pika-a ?'"'/ch^.lzl wwczas, g'ly rozumiecie to co jest, kiedy rzeczywicie r..--.umiecie wasn niewraliwo, brutalno i chaos wiszego J:i.i. Tylko w peni wiadomoci, czujnoci l uwagi rodzi s!-'; wolno, A '<*.c zadaniea naszym jest obserwowa, uczy si o sobie i a-- i.adaaia sobie wasny lk, gdy tylko on si pojawia. Podobni-i naley obserwowa i bada kady problea. Zbadajay dla arykadu zag-<'.',.i!.saia przywizania. W.;-.-/3cy JastaS-:'.-! przywizani do swoich rodzin, do swoich po--s '., do swolc.i .-''<'3 3 a l d; wielu innych rzeczy. Sprawdcie, do c-it-go je:-,1.-^ : , < s^czegla'--' przywip.ani d.a ony, do dsi3--:'- c7./ noe do s<o'-:h wymylonych bcg^w? V wassya przywis.a-iiu ;'.... < i.,.--, 'kolwiek - do ony, ma, dziecka, do opinii czy siu -'K.-yjd ;;'..? pragnienie opanowania, utrzyaania i posiadania. Lscz F'" '- ''-.'2.ania stwarza niepawnoc. Gdy przywizanie znika albo '. , .^-t, do ktraj jestecie przywl-.ati, odwrasa si od was, wtsiy rodzi si zazdro. Gdzie istnieje przywizani3, fcaa susi bj lk. B-;'lc: do czego przywisani, awicle: "susz sta si nlezale';'.y'1 i dycie do osignicia tej niezalenoci. Trapi was w';c;as pytanie: "Jak saa si uniezaleni?" I tak powstaje prohiaa. Ludzie bd waa radzi: "Nie czy te^o, czy to, czy ta.-.to, nedytuj i stopniowo s-ta./aj si nissilszny, stawaj si 'vl'?ty". Jeeli zrozuaieliscia, dostrze^lUcla co kryJa si za p-iy.lsaniea, przekonalicie si, ze jest to lk. Vy jedna-'-:, z-i-^ast zrozumie lk, kulty/ujcia niezaleno, ktra jest .-i-<J 3-irdzlej nietrwaa. I c d--i9je si, gdy upra-wlicla t a^-^alsno? Stajecie si niev.-?.3li'/l, obojtni na pl^kn? drzew.i, nieaa, wspaniaego zachodu soca, poniewa wszyoi-ko to s."o,l przywizanien. Obsarwujcie w sobie wasz lk, badajcie saa fakt jego istnienia. Czy Jest lk? Na przykad, kto boi si aierci. Czyn jest !?': przed nagya zr.alezieniea si u kresu, przed niaspodzlewa-c/a przyclcien wszelkich wizw? 56

Co powodaja lk? Jak on si rozwijs? Przeylicie aladawno jakie fizyczne cierpienia. Bl ju aln, ale aylicla o ni nadal, sajc nadziej, za ju do was aia powrci. Mylenia o ninionya wypadku, ktry spowodowa tan fizyczny bl, sprawia, e ni chcecie go teraz ani w przyszoci. A wic to uays odpowiedzialny je3t za trwania lku. Wesay in.i/ przykad. Zrobie co zsgo. Miao to aiejsca, powiedsay, d-m ty^-odni-a tenu i ogarnia =i;ia lk, za aogllscie si o ty= y-iedzle. Tak wic ays^^nia o tya, co s'-.? wydarzyo, pc-.-^^j^ tr.;ani lk'-i. l pytny Jak s-.i.-^cay 1?k, ala co povo:'-iJa j ^^> trw3.-iiq. Wydarz e.ii sprzad iwoch tygodni sai--no, l-s;^ w w-yi, ktry zarajastr';'-iiL -.a-.''.-;-! bl l cyli o nin, rodzi si lk pr;-;'.'. jas0 powtr;i."ii3. Kady z nas ooa proces s..'sl:'nla swobd.'.ie obs9r'.<o-a l uczy si o sobie, nie bd?;c 33ych^logl3 ;?; i-.nya specja.Ii.3*.^. Kyl, o '.-. orej =vl-:7, j es*, sche-: ?--'.,-~. 5. fi.-yc7.nego lub psy-choloac-a^o zdarza.".'.^, 2ar"jestro'<:i.-.^-o w ko-iorkach Jiozgo-wysh. K:-:5rkl c;so^5 c.-z-icho-.uj t p^-.^ i to one awi: "3^.ds ostro^r-y, ni^dy wi-Jcsj nie do;-v,-aj blu". Myl ni chce blu i dlatago wy./-i';uj a lk. A czy j-3^- ;->"zyjes"o? Sostrzsgaci.^ pikaa drsawo lub wspaniay z3:':';..-;:, soca w zashwycsjcych kalorach. 'ildzlcla na stawie olblask z=l-;rzchu 1--i'a arsas?.'*, wid.zi.ci8 pikno i nia-zwyky spokj tych obrazw, b^^?i3';.; odci-a-.!.. Jest?scla taa i owicie, e s?; to r-:-3t;y c'dT.-f^^. Lscz co si .l^lije dalej? Oczywicie ka^rki =:6z^-o'.;-3 to wszystka z^^s j estrw iy l wyania si-; ms typujca ^y.^l: "Ch.ci.ilbJ-a jy.r.-i dowiadczy t330 zncvu, to byo tekle c:3rujsa, pi.':;ne, takie wspaniae". Myl utrwala to zjawisko s-':''-3d'i soca oczakuja powtraania go, V:soraj dozr.alicie rozksszy S2'<s'-ial".-ij . Zostao to zarejestr^^s^.a i aysi ucz^pita si t3'^i c':;".a.-iia. Hizaylacii o ni", t^^zycle yo^raze.-.la i -syl wi^a oznajmia: "Musz to p-seiy^ ponownis". Tak wic sa-waa l-;'<, j ak l p-agalania przyj-;-.-.'.'ci, s tworami ayli. Zoboj itnisnie na crsyjer-.no i bl nl-i jsst wcale potrzebne. Starajc si? uczy.li nl-3pr?.;;:-il9nl9 nl;^e.;o wasz dro^ do prawdy, skazuj scia u^ys r.a tortury, gdy walczy on z waszymi pot.-zsbaai, skonnociaal l ?opda:--i. U=ys wasz ulega wwczas spaczenioa, a taki u^ys ni soa prawdy odkrywa'. Zdajc sobis spra-., e lk i pragnienia przy jasnoci s d'isa stroca-ai tego saasgo aedalu, naley z kolei zapyta 5'

o dziaanie ayli. Niewtpliwie mylenie jest wynike waszego ngroBdzonego dowiadczenia czyli tak zwanej wiedzy, bes ktrej ni aoglibycie w ogle cyle. Gdybycie zapomnieli swego iaienia i j.;zyka, popadlibycie w stan aanazji. Myle.-il Jest reakcj pochodzc z panici zarwno indywidualnej, jak zbiorowej, odpowiedzi tradycji i nagromadzonej wiedzy. A zatea, jaki jast rola nyli? Potrzebna jest waa wadza w kxidaj dzi-lzinie: wiedza naukowa, psychologiczna, s.-i^>"czna, wiadsa, kto.-a jest nagroaadzonya dowiadczeniea ludzkoci, sz^-ik uynia ss/, sztuk gry na pianinie itd. Baz wadzy technicznej nie potraficie robi niczego. I popatrz-.-i, co ta wiedza sprawia. Wczorajsze przeycia pozostaj w was w postaci dowiadczenia czyli wiedzy. Pragniacia powto.-zy t'i saao przeycie i jeli ni jest to moliwa, cis--picia. Pisi przydaj si Jako wiedza, techniczna, ale gdy czy si z pragnieniami, niesie lk i bl. Kiedy wczoraj przey./alicie w zachd soca, byo to nowe, wiaa, pena radoci, byo cudowne. wiato, zarys pejzau orii w:f;9 wasna wra-saie - wszystko to z-.^-io zarejestrowane, staa si ws^oanieaiea, ktra donaga sl-; powtr-zenia tego piTaiycitt l powrutu przyjesmoei, yidticlo wic, co ayl czyni.. V wiecie tech.ilki myl dziaa aasi logicznie, sprawnie i skutecznie. Dostrzec; icie chy'ba, ja-kia aut jest tileb-r.pieczestwea, gdy kieruje si^ podaai.--n al'b.> lskl'a7 Powstaje pytanie: co ywi te myli, myli o przyjermaci i blu? Co przeeho'^uj- pami tych dozna? Czy zauwaylicie, z-s w ws znajduj si ten orodek, e istaiaje w was obserwa t.;.- i obserwowane? Obserwator jest cenzorea, jest nagrocal^on tr-t-dycJ Hindusa, chrzecijanina czy kosusisty. Obserwator jast tya oro^lea, on jest "ego" - jani, ktra wymyla "sup.i.--ego" czy "airana". Istnieje wic w was rozdwojenie, istnieje obserwator i obserwowane, "ja" i "ty", ny-Hindusi i oni-a-uzu-aania. Podzia tan jest przyczyn wszelkich konfliktw. Obgarwator jest zbi.orniki.ea tej caej paacI, z ktrej wyania si wszelka nyl. A zatea syl nigdy ni jest wieia ani wola*. Moe ona tylko carzy o wolnoci i j soais wyobraa. Jak obserwowa bez obserwatora? Obserwatora, ktry jest przesz-^cl, ktry jsst icginacj? Trzymacie si wyobraz^r.ia o wa-siaj onie lub isu, cisio e czas upywa, ze nin^o wiele lat od chwili, kiedycie je stworzyli. Twrc tych wyooraie jest wanie obserwator. Pytany wic: czy nona obserwowa on, 58

Beza lub drzewo, nie posiadajc wyobrae i nie utosaalajc si z obserwatorea? Przede wszystkia musicie pozna cechaniza ksztatowania wyobrae. Skd si one bior? Jeeli to zrozuaiecis, nigdy ju nie bdziecie tworzyli wyobrae i zdoacie obserwowa obserwatora. Czy twrca wyobrae, ten asch,ii^a ksztatowania wyobrae noa kiedykolwiek zamilkn? M^alsi.a prssd- wszystki-. .'.r'.>zu-nie czyai jest u-:''..^?. wiadono, co zna'-:/ Kyc wiado'!:J-3, wiadonya drzs'.', v?.szego ssiada, ksztatu t-ij sali, <'.adoBya barw rnyca sari i kosz.ul, by wiadoaya na zewntrz i wew-ntrznia, by biernie, bez wyboru wiadoa./a. Jeli, na przykad, wy ubliacie ai albo s-;.-:!, oblaci 9 i w chwili, kldy to zachodzi. Istnieje cakowita .iadoao, to nic n'.3 zostaje utrwalone, ni.-' pragn w^a odda t./a saaya. Jestsa bisrnie wiadoay zniewagi lub pochlebstwa i nie tworz wyobra--A. Ody bdziecie cakowicie wiadoai, przekoaasis si?, e ci-lTio czyich obalg lub pochleb-, t'.; uc/s wasz jest spokojny i cichy, e na^le przestaje rs3.^J^'ii. Nicse;;3 ni r-2Jstruja, niczego ni utrwala, po prostu jsst w pe^-.i svi^.-3~--J, S;.i-6'oiij-ci<9, prosz, kiedy std wy j dzieci a, sordbujcie popatrzs na d-rzewo, obsar^owa je tylko. Zobaczycia j-2;:o pikno: si pnia, llni'gazi, delikstno lici, i;h ksztat. Zobaczycie to bsz wyobraania, bea ?s-;itan3 o wi.:..'..! uprz-ii-nia s.cojrza-niu aa to drzewo. Spjrzcie na nie b-iz ob3 ir-.^t^ra, spjrzcie na swoj on c^y ca tak. jakbycie patrzyli po ras pi^f.s;/, to znaczy baz wsoocinie i dlataga be: wyobr-iai'-. Patrzi.-Lia takie jest prawdziwy", pj ed-.-.r.iea, jest .-sj^^nya ks.it?:--.'^-: ludzi, ni wyobraa. Tylko ^.-.ys, k';6ry ?o'..-afi tak jasr.o oasarwowa, zdolny jest prawd odkrywa.:.

Przyjrzyjmy si nasz-ssu codziannsru yciu. Jeali go ni-' zro-zu.3iriy i nie z^cronsizisy w nis ^d'-, lekcewac casz-i co-dzienns czy.ncei, uciskajc w jakie ideologie i zadowalajc si obecRya stanes rzsczy, to ni3 s-;;izi-3-.'/ =agli aprze naszego ycia, cylenis i dziaania ca rzeal.-.ych i susznych podstawach. Porsa.dsk jest. prawoci. Gy ni =a porzdku, gdy nie ea prawoci, panuje zact, a wszelka soralno staje si powierzchowna i podatna na wpywy otoczenia ora; kultury, ktra 59

jest zupenie ntaiBoraloa. Maley siaodz i. alal"} zrozumie czya jast porzdek - czy jest on wzoren, a'.>ddl--a lub uksztatowania przez ludzi zbioren r^ayzh fora przy-ausy, dostosowania si i naladownictwa, czy tez jest porzdek rz -'-' -t yw i dlatego w aden sposb nie noa s1,-' sia szablonsa do naladowania. JaJcIe Jast nasze codzienna ycie? Jeli Boacia przyglda si Ba wytrwaa, jaeli potraficie ja obserwowa, dostrzsecia w tya yciu og-ocny za-at. Panuje w nlia koa-for-aizn i skcenia wszystkich za wszystkie!, a v tak zwanya ewiecis interesu jestecia gotowi wilczyc ze sob na noe. Ist^.i.aje polityczny, spoeczny i soralny zaat, za obserwujc wasze wasne ycie, oecie zauway, e od chwili. n?.:-od-zln a:: do -si.orci jest cr.o sz^raglea konfLiktw, e stao s'-? poazi walki. Nie nogc tego zrotunie, r.iswiza l przekroczy, uciekacie w ideologi, v n:f-'<L staru '-; '.:'-ych filozofw i nauczyeleli, w starJZytn cdro-i". MyiU:!^, z-s uciekajc od teraniejs-: :ici r-zwizali?-cl y^:^.1'... Jednake filozofia, ideay, przarne skosoli.'<-^ vs.'.a ,.iy"-). i.;! nie rozwi^a-ily bynaj-..->iej nas^.y^h probleaw. J-ftsay dy/.adnie t^c'^. Jacy by'Lisay przeJ ^(.cioca tysi-'.c-=i lat czy J-isic.:^ dawniaj: tpi, h-:'.Xal, zgo-.--.; ni l i, zawsi^si, brutair.l i a^-. .yyn, tylko sm-iycznia d^^^-ijcy p-zebyskow pikna lub s.-.^-^scia i zawsz ;.-'.arazeni tya sa-iy-3 " miarci. V naszya cod.:1.--:':^ yciu ni") pikna, po.il^w-i.: f.asze ksigi t nasi nausz;,': i. ale religijni n^ili: "Ki' .-:iaj za.^-.ych pr^;:-nl->A, bd basnasitny, nie pat,:-^ na kobis-i.^, aby ;'.ie ule; po-k-:-;1.0; jeli chcesz znale Boga i prawd, s.'-isisz zachowa ca-Ub-it". Ale :i...- codzienna ycis przeczy teriu wszysfr-.isau co E.'.-?lli nauc^y.-.i.-ile. Jssteay tasy, jacy wla^lie jesteay: mali, o^.aniczone, przestraszone istoty. Jeia"-'- tego ni zaie,-'.!-s-,,, cale nasz'3 poszukiwanie pri'-'-^, dobitna --></, najwiks';.'--i-.; i .lao, ko^^nt-yanie Gity i innych witych ksi?^ nie ca v o^Sl-i wartoei. Rwnia dobrze coglibycie odrzuci ta wszystkie wite ksi.t^-i wraz z Ich intarpretatorari, nauezycialaai, r ich guru, skoro nie przyniosy waa oswisca^.ia. Ich autorytet, Ich nakazy i groby w ogle nic nie znacz. A wic przede wszystkie, czy zalana naszego ycia jest s-.osliw:^ K naszya yciu panuje zast, nasze ycie si rozpada. J:;;; t a a-"y lni v biurze * inni v wityni, inni wobec rodziny or3. inni przed wysokia ursedniklea, kiady to stajssy si pochlsbca"'.i talkn-ionyai i zdesparowa&yai. Bez zr-iany r.aszego codzian.ie^o ycia pytania o prawd, o istnienie lub nieistnienie Boga, nie Baj csJBalajszego znaczenia. Jestemy wewntrznia rozbici, 60

a przecie bez cakowitoci i paa nie cona zbliy s;.; 4o tego co wieczne. Musiay najpierw popatrze ni aaszs yci-i t-i znaczy ausi^y ja obsir--owa. L?;'. c6.i znaczy sowo "obs-i.-a y-'-' ;"? :iie jes to wy-3-:-'.i3 percs.3C,;3 =^ysowa, ni jssz s ?i:--.--r.i3 sa=ya oc.:a-ai. yidaicie,n3 ^r;y:.:lcii, t bT^i:.-,-.-;.!!, . r^-.-segacia bar-. k.i.^'.'-!, przyp^.-.i.-.icie s-.bie ja^-i r.szw , r:.^/^ si on v ^ lub ni-i soloba, i '.< ten sposJ'") tworzycie wyo'.:r.L^a."ie, pop-.-, z ktra od tej chwili ^itrsycie. Tak wic nasra--/^ kwiatu Ju ni wl.i.^icie, bardziej patrzc ".^Jsea ni ocza--'.'.. Patrzy.':! r.a przyrola z caya zasas'^ vil;y o niej. 5 ^-"..az aa lud; J-I-trzycie poprzez wy:-':r3;oni3, na ktors ska^-j si wasz arze-konania, opJ-nie, s-l.ly i wartoa-i. Podobni-i jest, gdy obserwujecie siebie samych, 3'-.'oje ycia. Pswiadacie, e cos jest d-'br9 albo za, za to po>i.-.^o by.:, E taato nl-3 a o w i.."..-: J. Si sa^-^y-cie na ycia naprawd, nie sacie z ni b" ipered.-iiago ka.itAktu. Patr-ysie z ca d-r/a^ wi"^: i tradycj?., ze wszy^-.ki.-ii wyobra-aaiasi, z caJ.-'. bi^-iiea lui^kish dJwiadsie. ?'.'<-..-a, ktry nalaiy sobia u3'vi-; i:-.i, ji^t to, e chc?;; '.-.prawd obs-i~wowa swoje y.:i, s:usi';;.i 7?"..-.:: - wci r-a r.^'-'i, wieo, to sr.aczy patrze baz ac.ae;;-! ;- : .-p^e-.la, bez idai^w, bez pragnie aby to ycie do czego "; . ; - ;.5 i ;".ieni - susi-:'-^ jedynie ;.'-; ^ryowa. Czy teraz to e^; .L^i.o? Czy u;y.?;L=: --.-'<;/ jako l'-:;:.-a, ktre '-ikazuje waa w;; o-^-y:':'" Patrz-.";";l-5 p ,',....;:; spinie i tfyo-braeriia unieaoli'-:.3. wa-; G- ;-:'<rs,iaie wi-i.-. .-Le i prawdziwy k-intskt z yciea. A -:.?c cz/ o':ir-^J "ci ^i3bie . taj chwili? 'Nie obi'-.'ujci9 sobz^, za zr-^':.-;'.e to po powrocie do do.-u, jeli bo'.'!0-! .".'-e czynici-') '-'-:;o teraz, .-.Le zrobicie tego i pniej. Patrzcie na ni^'-', ps-.-zcie na drz-iw?, patrzcie na pik~.-> wiatli, r.a delikat;.- --.sztaty ch.-zur. J^li p;-''.rzycie na t; be; -i^-r.e^o wyobra ;".:.i, zl'?i:ie te zroz-. ,'. slebLe sa-i/ch. C: i; ,-..---.:ycia JSL--.O OJ^^rwsto--, traktujc sw;_; , ycia jak przii.-.liot c\.-r^'acji, w'?';;;;.-.'; ist-.ieja podzii': na s'3-T.a;3ra i obsirwo-war.-J. Podzia t3,: je:,', istot wszelkich k3".riiktv tar, cierpien.ia, lku i rozpaczy. Gdzie istniej?; podziay aidzy ludai, podziay carod^wasciowa, rsligij.ie i spotecs.'.", gdziekolwiek =aj?; aiejace podziay, taa c'^3Z:; by konflikty. .J-ist to l;Jicz"-ya faktez:. Z jed-.ej strony jest P-kistas, z d;--^iej In:'. : - oto walcz ze sob. Ty jeste br?..-:lnen, a kto inny nie jest - z.-.3-u jest podzia i nienawi. Czew.trznior.y podzia, wraz ze wszystkimi k o-Klik ta-, i, ma swa rdo v podziale wswntrsnya na obserwatora i ob3ar"<'owane. 61

O By s , kt6rya aa miejsca konflikt, nigdy prawdy ni zrouaia. Oays taki Jest spaczony, udrczony, wic jak Boa obs^-yawa pikno przyrody, dziecko, pikn kobiet czy mczyzn, pikno aajwyszaj wraliwoci i wszystko co si w ni zawiera? Co jest tyn obsarwatorea, ktry si wyodrbni .t i oddzieli od ' olsarw.)>/nago? 7o ni filozofia ani intelektualna kwestia, prwa ktr aoseia dyskutowa czy negowa, godzi si z ni Inb nie godzi. Jest to czym, co ao-;-?';'..3- dostrzega . sobie. Zuwzci9. ze gdy wpadacie v gniew, pia.-wszej chwili obserwtor ni Istni, rjs. V Bocencle jakiego-; silnego przaycia rwni ni aa obs-i.-y^tora, Gdy patrzycie aa zachd soca i o-yu-ait was zachwyt, ni Istniej obserwator, ktry stwierdzaby: "'fUt zachd soca". Obserwator wyania si doplaro po chwili. Zaay, ze Jestecia rozgniewani. V noaencle wybuchu galswTi ob-i-ir'1'itor nie istnieje, nie aa doznajcego. Istnieje tylko sUn g a l-".-u. Po chwili zjawia si obserwator, ktry a-vl: "Sio powiniene si gniewa" albo "Maa powd do gniewa". Zachodni to po chwili, ni w moBancla wybuchu gn.i.aw.t. Oto po-Ctt^'1': prrisl.au. V jaki spo,5b powstaje obserwator? Kiedy patrzycia na tan SwU*, gdy u.-sygldasie si au v skup i a nt J , nie istniej ob-se.i-r.itor iitnieja sa-oo patrzenia. I w5v;zas zaccynacia tvo~ ry .(yflb-iti.lia: przyponinaeia sobie nazw kwiatu, nwicie, za si wa-a podoba i ze chcialibycia ci go w ogrodzie lab v dOBU. Ta obsa.-yator Jest tv6rc tego wyobraenia^ Obserwator Jast prz9s=o=i. l paai.s jani, jest ca jej nagrosadzon fladz. wie-':--', blu, ssutku, cierpienia, raspaczy, zazdro-;:i i ostnotalenia. Obsarwator patrzy na kwiat oczaai pamici. Ni-j uniecia wyzby si poczucia "ja patrz", ni uciiacie patrzy bax obserwatora i dlatego stwarzacie koa-fiikty. A wic czy p3tr*?icie patrze nie tylko na tya kwiat, ale i na swoja ycl<, r. r,,-i ciek, rozpacz, scut-'<, i czy potraricie patrze ni." r.:-,/ajc tego, nie znuszajc si do przekroczenia tego albo ;.;-.i!. ;:ia? Czy potraficie jedynie patrze, zapoai.na-jc o swola "Ja'1, to znaczy patrze bez obserwatora? Wabcie za przykad ktr za swych cech lub szczegln skon-i^;, albo t uczucie spotykaae u wikszoci ludzi: zazdro. Wiecie jaka jest zucL-o, zylicie si z ni;-.. Zazdro jest zesta-wianien, cysi-owya wyaierzaniea, porow.iJ"<aniea tego czyn Jestecie, z tya c:ya by powinnicie lub chcielibycie si sta. Gdy wysilcie o swota ssiedzie - on ca lepszy samochd, wikszy don itd. - z pewnoci?, odczuwacie zazdro, to znaczy po-rowaujacia siabla z ni i pragniecie posiada to, co on posiada, 62 .

A zatem ywicie zazdro, znacia tan rodzaj nczucia. Czy tar& potraficie spojrze na to uczucie bez okrelania, za jest ono waciwe lub niewa-ciw", bas osdzania go? Czy potraficia patrze na ni bez wyobrai^:iia? Tylko w taki sposb nozacia wyj poza to ucsucia, uwolni si od ai.i^o. Za-aiast walczy z zazdroci, zialast wysikw st-ua'. >nia jaj, obserwujcie wasz zazdro i gniew w -sil ze ni u, b-^. okrelania, Okrelania czego, usprawi-adliwl^nie albo potpianii, pochodzi z paaici. Jsali potraficie pat-z-s na co bez okrelania, przekonujecia sia, za wyszlicii poaa obs-it^/owana, i^ uwolnilicie si od ni-->^2. Gdy potrafi.^I.a si o ;.> ibodzi, jestecie peni energii, r. => i. .-'.i aa t nie uaisjc czego orzekroc^y , nie wiedzc jak si s t/i upora, boLsie si i stukacie ucieczki. Wtedy tracicie e^-ergi.^. Kiedy aaci,0 jaki^ -'obleB i uat-acia go roswi^.sa, przyby,a w-.:; energii.. Czowisk, ktry asa tysic,J9 Droblaaow i nid wia :.3 s ni=i ooc, swoj=t enargi trwoni. A wic w takt 'iani3 ;3os6'o, baspore'!-.^'-) l swobodnia, spjrzcie na swoja ycia, '' '.;-.Jrya istnieje .:)';, co nazyyasie aio-ci. Czya jsst mio? Ni dys^.utuj^.-.iy na ta=at teorii, czya mio by powinna. Obser'<ujea/ to, co na^yw-i^y nioci. Czy aio jast p.-^^nianisa prsyjaanoci? Czy aios jest zazi-cci? Czy zdo1--../ jssfc do ailoci cso''fia'<, k':.-ago wy^eJ.tia asoicji? Czy ten co r..-,.'?. U uj a z i n.-'.J--.i., ?ot:-i-''- kocha? siz chssc',..-. kogo prz J-^r.^, chcsci,^ ci-'" lepsza arac, wy^ss-i s t-i:..msko, l9p--;-;y doa, wii.-.ij salachs taych idei, wt9t:'.Lajsz^ wyobraenie o sobia. C;y ;-itraficie k.>::-.i pr--y ty-i '.^-lya okruciestaia, z jaki-.n t.^.sizujacis s. .; < s.sa, swoj^ oc i dzieci? Czy =d'':-.^. j-istic--- do mioci, jsili pragnis^ie wadzy? Aby oik:'^= czya jeit cias, naleiy odrzuci to co -A-\ nie jast, 'rfinnicie san-io^in. v s Z-J s '-'--. i, co aioci ni-3 jast: aabicj^, ry^lis-icj, asr^sj-? i pr.;e-:oc - w s/ U, w =J-;L--> i w c^yal,". Dopiero w^-iy d;^;l.;:i-i si? c^ya osa jast. :-!ii.;'5; kryj w s;o^ sil, ni-io d^3 si. I ni jest or.a pragainiea przyjsanse i.. Nalsy wic sr3;^:-ii--; pra^nianis pr"y jednoci i nie kierowa uczu jedynie ^o WJ-b.-a.-i-aj osoby. Naley rwni-;-. o.d-:-"J: czya jsst ^iar, jednak nie w agonii, kiedy czowiek jest yyczarpa.^y i pprsytoar.y, niezdolny do aylenia, al.;i wsr.i-i dopki jestecia aodzi, peni si, aktyw;ii., dopki chod;ici3 d^-le w dzia do znienayidzonago biura i wracacie do swago pr.?v3tn9go, =3i.ago wizienia - do doau. Trwao organi^au zaley od trybu ycia. Kie-iy czyje ycie od narodzin a do aierci jest nieustannya ZEaganiea si i walk, 63

wwczas ciao zuywa si szybcisJ. Ciga napicie niszczy serca, jest to zaalya fakte-n. 3y pozna =ier, nie mona si lka, a przecie wikszo z nas boi si aierci. Boiay si r'!Z-stania za wsiyslkla co zaaay: z naszya aieni.iB, z rodzin, z wadz i k3i.4?.k;f?.i. Nie wiedzc co stanie si po niarci, uays tuizi si, j bdzia to inny rodzaj istnienia. Wasze ycia, wsie indywidu-i' ii istnienie susi by v jak'.^ s_;a^6b kontynuowane. Md-,' nawet cay systea wierze na tan t-i~.^\ - teori rainkar-Ct.;jl. C to j as t, co znaczy "odrodzi si-c" n.istpnya yciu? CL/ dotyczy to zasobu waszej wadzy, wszystkich cyli i dzia-s"., wszystkich dobrych lub zych uczynkw i wszystkich br.-.yd-ki-;h rsaczy, kt^re popenilicie? Jsli rzeczy .icia w to wi3-r^yc1.", jeli wierzycie w tak zwane prawo przyczyny i skutku, vi->c'>.e zatea jak wana jest wasza teraniejsze zachowanie l c^;'"iy, poniewa bdziecie cusiell zapaci za nie w nastpnym z;/ -.lu. Jali naprawd wierzycie w ponw".:" wcielenia, ty"; bardziej powinnicie powici cal?, uwa^ w3.;ze3U obecnesu yciu. Zroz'.--.-ci.a co znaczy ua.-ze, nie fizycznie - to jest ni^artikniona -n'.- uar-^fi' dla .wszystkiego, co j-'.^1 ^^ znane, t:-:.-ze dla rodzi. iy, 41 K oszego przy<izania do -'-'.^'osadzon..;;-'. przedaiotw, dla zazna-.J.''-; przydatnoci i lkw. Kida ainuta takiego unis-ri-;la cry.-.ia b^-.": i wasz uays modym, wieyn i niswinnya. K < ' '.y aowy dzie 'b-;isie nowyai narodzinami. Codzienne odradzani.- si jest o wlela waniejsze, ni przysze wcielenia. Ono i-.^.lie da wan niewinno. Sowo "niewinno" odnosi si do usy-.l-J, ktry nieziolny jest do zadawania blu. Unys, ktry saa cierni i potrafi, bl zadawa, nusi u-r-iera co dzi.^, aby n^.tone^o .-aoka b'-Izi si jasny, wiey,'czysty i nioska-.l*-'.;':/. Nie jast t^i teori, leci suszcyn i wlaciwya postoo-.,.-,!.-) a. U-sys Kolny od wysiku - a jak wiecie, wysi.-:'< aa niejsce w6vC7.=is, gdy w wiadomoci istnieje kanfli.kt ps :".^dzy ob^srwator->--. l obserwowany-3 - taki UBy-s wnosi porzdek. Jeli nie in-.-!--'ttualnie ale dogbnie rozuaiecie .nieporzd-ak , wtedy pow.itiJe prs,-';iwy ad, bdcy cnot i prawoci, bdcy rzecz yy. Czowiek peen pychy usiuje zdoby si na pokor i w tya usiowaniu kryje si konflikt. Jeli zdajemy sobie sprarf z na-s-ij pychy - a do zroz'--:i.nia jaj i uwolnienia si od niej ko-nlicine Jest cakowite razuaienia siebie sa-."go - v6-'czs cusi zilstale ad, ktry nie jast nawykisa, prz-estrzeganiea czy u-pra^aalea Jaklaj cnoty. 64

Prawdziwa cnoi.i ro:.,<ita dziki zrozunieniu l pyncej z niego dobroci. Przez dugia wieki szukalicie cnoty daremaia, pytajc czyr. ona jest i usiowalicie j zrozuaie. Nie udawao si to waa, gdy nie niaa ona podstawy w waszya codziannya yciu. Dopiero istnienie takiej podstawy umoliwia za?ytanl-< Cyi je^t asdytacja. Ni pytamy jak nodytowa, co robi aeby c?dyto-'3 i jakla syst~.y lub aotody naley stosowa przy Ba-d/tacji. Wszys'..i-3 syst-ssy l n-itody czyn'.-3, uays Bectid.-liczayM. Stosowani-s o'-:."-;:'- I.J.-I^O systemu, choby p-i : i taraaniej wypracowanego prz-33 r..ijik3z-;3 i najbardsiaj e'', ..'i^antnego guru, robi z unysu a'.;toEat, a tcikl uays}. jest Bartwy. Kady pyta p-^-J'-!.e wszystkie: "Powiedz =i j ik naley arlyiow. Jeli r'i powi---:,z, b^? to upr^^.il cod^icin';i^(, bd w-.ta'3i wczenie rar.o i b^d-; w:.;.:y wytrwale". Chyba zdajacia ^..bia spraw, jaki aoe by uc-.ys po roku tki-iJ praktyki? - ''^Fyi otucanion/, c-otrafi-icy tylko od ycia uci-ka l saa siabie hipnoty^J.^. Z pewnoci nie jest to aeytacJ. Medytacja je;;*, rzecz cudown, jeli wiacie, co znaczy "uays zna j dajcy sU- ,< aadytacji", n-Li za "uprawiajcy asdytacji". ZobaczKy czy.3 :. -dytacja nie j"--;t, a wtedy si dowiemy cy-a ona rzeczywicie j^t. Warto pozytywn nona odkry dziki n05cji, nato^i-.;'- gonionie za ty?, co pozytywne wiodzia -.-> cn3',-;ce. M-idyts^j-'! ni polec3 ''" p"--'kfcyko';aniu jakiego .-.yiteau. Zrycie na p;^-:-< l-Jdzi, ktrzy siedzc skupiaj,-; uwag n-3 palcach s!.''.-, al':'^ -".a ciel i pozycjach, ktre o''.! przyj.-rija. Prakt'.''r;.j\, praktykuj i jeszcze raz praktykuj?;. Maszyny taks'3 Eo^ to r^bi. da" syst-.-i nie uktza wa.-a ?ik,',;i i sbi prawdziwej aedytacji. Medytacja nio jest k.once-.tracj. Gdy konc.-ttruj ac li si albo usiu'':!" to robi, wwczas istr.isja obserwator i ob:;;rwowane, istniej-a co, co powiada: ""'J^Z-; si skoncentro'.;=i , chc zau-si si do ko-icor..-acj i". V tskich warunkach koncentracja staje si'; ko":'liktB.-'.. Kady kto uczy si koncentrowa, wwczas wiczenie stsjo si procssea izolacji, wznoszentoa z ipr przeciwko nys l i. J"d'/.-.3 ezs^o trssba, to cakowita poznacie l zrozuaic>i.9 saaa-go sibi9. Nie jsst potrzeb-iy ad^n system lub netoda, ani te idna ko".ca,itracj a. Csys, ktry to odkry na drodze na-gaci"i, staja si w naturalny sposb bardzo spokojny. Hia na tf ni.-; osser-i-atora, ktry osi?.i:n jaki rodzaj uciszenia, tlia aa w ni-i przeszoci, par.ici, nie na jani. Jsli ni o^k.-y jecie Ge-iytacji w codzienny3 yciu, nie zrozuclecie take jej subtelnoci i pikna.
65

6dy trozua esny przyczyny istniejcego y naszya codzienny ycia nieporzdku, wwczas zapanuje w nas cakowity, bo naturalny ad i ninya nasz stanie si niezwykle spokojny. Nie jest to spokj ograniczony do czterech cian pokoju, albo cisza po uctaaiu haasu. Jest to spokj ogrocnej przestrzeni. Jeli rozwinifici caa swa istnienie - nio, nier, ycie, pisk- . no to aromalecie czyn jest ta cisza. Nie sposb jej opisa. Tn kto J opisuj, ale zna jej naprawd. Kusicie odkry j aal. Polaalcla sta ci saaotni, zupelnia saaotni, co nie oznacza Jednak izolacji. Musicie s&ai nieusid.^r.la zadawa sobie pytania l saaoizielaia aa nie odpowiada. V tej s&aotnoscl pozna-al trozuali-ici-i jak y peni ycia. la czciej zadajecie sobie pytania, ni szukajc odpowiedzi, ale badajc i obserwujc siebie, ty wicej zdoacie zrozuaia. Podstaw tych pyta > msi by st&n.fa. troska l nios. i Pytajcy:- Powiedzia pan: "Kto twierdzi, e wie, tea al wl". r '\ to ro-simlie? Czy nie anisi paa zna siebie, mwic to? Irishisurti:- Kusicie zb^ia, co znaczy so','0 "wiedie", c .i si v ni zawiera. Gdy nowicle:"zoaa soj on" lub "znB .--. .ij -^ci a" - co przez to ntiatecie? Cay r-ze..::iy-wicie zna-'--! ? drug osb?, czy tez ^aacie swoje wyobra-i.-snic O BlJ? Vy '-.-t'-, rai e wasze jest p&aicl, przesy >.< l. A zaten "wiedzie", '^u.-i" oznacza: zna to co przeszo, co nino i Cttigo dawni J dowiadczylicie. Kiedy owicia: "Ja wiea", "Ja to maa", "<'" --ts patrzycie na teranisijszo ocza'-!! paaici. Musz por. '', 't-^zuJale saaftgo slebia, Bia Jestaa statyc^nya pradalot .;, ol yw istot, ktra nisustannia si zaleata, roai.a tlaja, przyjuroje co i oddaje... Kusi? w kadej ='i>fUi ..)< .:-;& na ni od nowa, uczc si zawsze po raz pierw-ST.J. Pit^ -, r.n. slabi* l dostrzegaa, na przykad. Boj nisawyk- wr.sll .-'' s-ey te brzydot, albo co innego. Wraz ze twierdza l< i. ta^o co dostrze^sa, powstaje wiedza i poprzoe ni patn? zm siebl w nastepnaj chwili. A wic to co zobacz, ale bdzie ju wiee, poniewa ogldane bdzie oczani znanego. Kiedy ccr.^ le o sobi sa-aya, BJ e poznanie rsusi koczy ale w kdJ chwili, nie utrwalajc si w paaiecl. Mowczas ncze si{ n' -uatanale, uce si cigle na nowo. A ite, jeli kt twierdzi, e wie, znaczy to, e on nie wie. Czy teras paa to zrozuala? Czowiek, ktry powiada; "Ja dowiadczy . aa Boga l wiea co znaczy by owiaconyn", stwierdza
66

po prostu, e z;i. .'rog do aety, bdcej niejscia st^ya i okrelonya. Do Bety prowadzi wiala drg, istniej guru od kadej cieki i wszyscy oni zapewniaj: "my wiemy, ny d&ifiidczyliay". C to znaczy? - Oni co poznali i tr-sy=iJ si swoich minionych, martwych przey. Ni istniej droga do prawdy, prawda bowiaa ni j-ast raact sta, statyczn i aarfcw. Prawda jo-st ywa. A czy panii bezruch o-'._-.oyiada? Czyi nie zmiania si pan z kazdya dni.o.a na lepsza l ib na gorsza? A zatea nigdy nie snog po-wiedziei, e znaa ?a..i. To najgupsza forma wypowiedzi: "Ja s,-.?.a, ja wiaa". Jrist to rodzaj pocl-eszania, zabezplaczlnia siebie saaago, Kady ca;<owlcia zrosuai.9 paa to je-ino ZBgdnienii, zroTuaie pan tei wiele innych rzeczy. Si rao:;a ufa ads^nu c^^orfiekowi, ktry twierdzi, e wie, adneau ktry mwi.: "Ja po^nowad^ ci ku owiecenia. Czy to a to i ja osl^-rii-Ja;". l ca potrzeby zadawa sl? z ludni, ktrzy s wa/ritrani^ ai-twi, co y tylko przeszoci, rzaczaJni b^dcyal jedynie z nazwy prawd l owiaceniea. Droga do prawdy n!.<> prowadzt. w c^asia, gdy prawda jest pozaczasowa, wieczaa. Wiedz rtt.iii czas, dlatego aust ona codzlannia UEl9.--i, ustspujc miejsca wi-id.sy nastp:'.-:a3 dnia. Uay.-s wolny od balasty panici w"t-;t si oJradaa i jast zawsz wiey, nigdy wie ni
BWi: "Wl-i-lt",

Pytaj cy: - Nie chce pan, abymy czytali na-;z<> wl>-l'<io eposy, Baaajan i Hahabharat, ale co jest w tya z-sgo? Dlaczego jast pan tak wrogo usposobiony do naszych wielkich witych? K r'l shhaBurti: - Przodo W3/.yst/:la nie zna wa.-.zych wialkich witych. Nie chc? i-h znai. Ni widz pot"z--:by poznawania ich. Prawdopodobni.'; u'.ar-^al<ovanl s prz-iz .^''-'J kultur i spoeczestwo, przez religi, w ktraj sl'; uro-^lli. Chcc poznawa, musz uczy si o sobla, nie o nich. Chrzecijaski wity nis jest tutaj uwaany za witego. Czy uznacie chrzecijaskiego witego za wasnego? Oczywicie, e nie. Vasl wici uwarunkowani s przaz kultur, w ktrej yli. S jej przodwnikar.l. Ala ni jest^a do nich wrogo usposobiony. Ja jodynie stwierdzaa fakty. Ich okrutna dyscyplina! Torturuj siebis, od wszystkiego si izoluj, s szalenie przywizani do Boga - cokolwiek to sowo m znaczy - do swych wizji, poj i do kultury, ktra doprowadzia ich do taj wiary w Boga. Jel by urodzili si? w koaunistycznaj Rosji, oni by nie wlarzyli w Boga. Byliby wityai BarksistaBi albo wzorowymi biurokratafli. 6

Zreszt l ci ostatni nog by w przyszoci kanonizowani na wielkich witych. Tak wic nie czytuj Hahabharaty, Gity i Raaajany. A dlaczego pa ja czyta? Czy dla saaej lektury, dla pikna jzyka, czy te Jako cos nadzwyczaj wzniosego, ukazujcego strona po stroni drog do nirwany lub raju? Dlaczego p-i^i je czyta? Moe dla rozrywki?. . PyttJcy:- Mahataa Gandhi by wielkim czowiekiem i caytal Git. Xrishnaaurti: - Powiedzia pan, -i wialki czowiek, Hahataa Gandhi, czyta Git. Nie viea, dl&:.;a^o nazywa go paa wial-kia. Csy dlatego, ze czyta Git? Nabywa go pan wielkia, gdy psiuja do pana szablonu, odpowiada pana kulturze. P 7 t a J ^ s J'- ~ Hie, dlt.-igo, e kocha ludzko. Krishnaaurti: -On kochdi; ud'--, if.f. i dlatego pan kocha Jago? Czy ci to znaczy, e paa kocha i'. '-ko? Nie, prosz pana, trzebi by uczciwya wobec tych rzeczy. Jali czyta pan ksik o sobie - czy ani-' .--> -\ rozuaie? - ksir'-. k o sobie saaya, to jest or.'< waniejsza n^'- --.sida inr.a. Poni-i-w>z pana ksika, ksika kt.^.-a jest par.es, Zd^lara cas, lu&z-ksa: wszystkie udrki, nie - czci, Bio-:'-:, bl, rado, cierpienie, niepokj. Ta ksi'4-^'<a jest w pi.T.i, a pan traci czas na czyta.-.le ksiki przez kooa napisanej. I nabywa pan t^ ci-oci do ludzkoci. Owaa p?.:'., e Gaadhi by wielkia ciowia-kla", s-'.y odpowiada oa idea^.;a paskiej odrbnej kultury. Pytajcy: -Co jest przyczyn szkd, ktra spowodowa na niada seks, t* najwiksza energia czowiek"? Krishnaaurti: - Czy zauwaylicie, ze wszdzie na wiecie, wic i w naszya yciu, seks st^ si niezwykle wany?. Czy zauwaylicie to? Jestecie wszys-y jako bar-izo dziwnie ailczcy. Kiedy awicie na teeafc Ra.-iajany l Gity, rozsadza was nieaal energia. Gdy jest EOWB o waszyn codziennya yciu, przygasacie l Bllkni^cie, Dlaczego seks, akt pciowy, rozkosz, odgrywa w waszya yciu i w yciu wszystkich ludzi rol tak niezwykle wan? Ma zachodzie sprawy te s ja'./ns. Tutaj si je zataja uwaa za wstydliwe. Pochylacie gowy, kiedy si awi o seksie. Spjrzcie na swoje twarz, to jest tak oczywista. Jestecie zakopotani, onieaieleni. Jestecie zdenerwowaai, zalega

;, *

taai - wszystko to wiadczy, ze sprwy ta odgry-wj niezwykle aA& roi; w waszya yciu. Dlaczego? ' ti'fl Bacie Intalektn&laeJ energii, poniewa powtarzacie to co \. inai powladzieli, Jastecie wizniaai rozaaitych teorii oraz ^spelc-alacji, dlatago pozbawieni jest^cia adolnoci wilkliwej Tob e r^ i J i lo5l;--.'..^-<o rozuaowania. Vasza urny iy daiaaj^ a--tfcbr'.i-;.-.'ii.ia, bo ch^'.-; . :i9 do szk, gdaU powt-trsacia i wk-uwacia J^r-a.. A wasza y:i->, wasza codzian".- ycle? Jakie ono jest, y^eli d^isn. v (zi-aa orzes trzyizlaci 1-<t chodzicie do tago sa-% Biego biura? Czy ai * jest to ycie i-<'.'.yay? t , Ki^ Bacie wic intalektualnaJ wolao.i, a wolno d^ja kolosl~ ? aa.energi, iatansywaos i ywotno. Tracicie j zupaaie, u-f taajc autorytety, autoryta+.y profesorw czy duchowych przywd-;c4, ktrzy ni s przecie duchowi, jeli staj si waszyali ,:'ppay<d.caJai. IIla jastecia wolni intalsktualnie, za uczuciowo .jestacia se^tyEe".talni, ogronnia przywizani do jakiego boga *. vz-y. do jakiej osoby. Hie daj to energii, ponlva kryje w so^ bi* lk. Ssargia .o-jawi si tylko wtedy, kiedy tupaaia zapo-r, B-aacie o sobi*, gd/ znikacia z pola. wasnej wiadomoci, kii-;s dy wasza "ja" jest aiaobacna, NaJsiastke tego sta.-.u daj* waa ^..fet pciowy. fios&oss znysowa szybko Biji. Pozostaj \->06ininia. Uays sbiar ja, tworzy ^obraenia i pragii iay rozkosz si powts-B-saa, Staje si o^a niezai. srnia wany -y-intkiaia w waszym y-t?,-a, nie aa^ie bowisa nicz^so in".ago. -:.i.'ie twrez-.;o uays-lq. Jestecie c'ha.">tycznyai, ai-fszczl' -i. istote-si. ii-a na w W3.3 e::3fgii, nie --.a prawd-siwaj pasji, ' lektualnaj sa--aodzii^- iloci a-ni jasnego spojrzania na rzacz.,. '-o. Wszystk^-sso si r' ^-a-.riacie. I c '/.i-a pozostaj? - Sak.s. V-;s,/^tke wasza r-sf-^la zakazuj seksu, -;--<alszacia go .'i.c. '' " 1'by znale Boga, susisz wyzby si p''." - awi jaka biadna, :' Z-' '.oowana osoba. 'Osiujecie stuai sks, walszycia z sob?,, ... I... '.Iniaj walczycie, tya wiksza oa Ea dla was znacz-inia, f 1 : Vi ;l-i v'i!, jakie jest wisz ycie. Hia ffi-s w ni istnie-. ' j-i ';!; pr-^-ni^nia przyjea-.osci. Gdy znajdujecie prsyJaano, i'' V ) si j -otrci. I dlatago tti9 jestacia wolni, iniao i ->- >; 'la o ^olaoc pisa6 cae ko'ay. I?'
E^ . W ***

Ir-

69

SPIS

i a JB 5 c i
etr. ;

Zamiast watyni . . . . . . I Pocztlciea i celea wychowania . . II Crtowielc naprawd religijny . . III Mioa - aler - ycie . . . IT Ifolao jest dziaaniea ... T MschaJacKao naszego poatp< '.,-:a,ia TI SpriShuJiity odicry . . - TTI TyLko cichy irys . .^ . . . " '; " 3< "3 " 3> " 4; " 4'' " 5;

You might also like