You are on page 1of 75

Łuk

i kusza
]erq Werner

Wrocław. WaT.tvmi4
KraMw • GdJJńsk
Za1dlJd N arodowy
imienia Ossolińskich
~Y.1da wnulwo
1974
,

Opr~ t.JPDfrajiaM
lMcjfPI !'jąlJ
~
HelUVJ ~N01~

ZaU J N lmNIouJy im. Onolilłs!idt


WJlioWllieIIlXP. Wnx-law /974.
NakltJ / 0 000 tlt:·
Objrlofć" OFA. U()'d. 8,00, ark. druk. 6, 50 (x 12)
+ 5 ark. illLttTlUji + ł wklljki łolorlJr,ve.
Papur offilt0U!Y, kl. lIl, 125,. 84 x 90 tn'tU;
/JIJpU' łmł6Wd'lY. u. III, 90 g. 61 X 86.
Odda'fIJ d4 sł1Ddtmia
30 X 1973.
Podpi.JiIM u
dn4h w sUrp,"" 1974.
Druk ~ w ~ih 1974.
Z_o 711173 S-62· 1246. ec... J:J f O.
~ N tl'ffJdorN li:' lr~.
Wst ęp 7 SPIS
Łuk
Łuk w rozwoju historycznym 10 TREŚCI
Łucznictwo w Polsce J8
Sport łuczniczy w Polsce 38
Kuwz
Kusza, jej typy i historia 46
Budowa kuszy 54
Machiny mio taj ące 66
Bibliografia 70
Spis ilustracj i 74
Ilustracje 79
Broń miotająca obejmuje mechanizmy działające za pomocą energii WSTĘP
mięśni strzelca obsługującego broń oraz energii nagromadzonej
w sprężystym materiale (mechanizmie). Przy zastosowaniu jej pocisk
zostaje wyrzucony na pewną odległość w kierunku określonego celu.
W najdawniejszych epokach w różnych rejonach świata powstały
różne sposoby rażenia na odległość i rozmaite odmiany broni miota-
jącej. Do dzisiaj przetrwało miotanie ręczne kamieni, dzirytów, dzid,
bumerangów. Aby zwiększyć siłę wyrzutu pocisku, niektóre plemiona
egzotyczne używały prostych urządzeń, tzw. miotaczy dzirytów,
do miotania zaś drobnych kamieni stosowały proce. Na dalsze odle-
głości strzelano z łuków i kuszy - strzałami, bełtami i kulami. Znane
są również dmuchawy, z których silnym dmuchnięciem wyrzuca się
małą zatrutą strzałkę.
Z niektórymi sposobami miotania spotykamy się dzisiaj w dyscypli-
nach sportowych.
U życie broni miotającej - łuków, kusz - w Polsce umieściłem na
tle jej ogólnego rozwoju historycznego. Źródła polskie omawiające
ten temat są nieliczne i skromne, również niewiele posiadamy materia-
łu ikonograficznego, dlatego w pracy dla ujęcia całości zagadnienia
posłużyłem się także materiałem obcym. Polskie zbiory muzealne
posiadają wiele ciekawych obiektów zabytkowych interesujących nas
broni, zbyt mało jest jednak pochodzenia polskiego. Te nieliczne
zabytki, które przetrwały do naszych czasów, świadczą o dobrej
robocie dawnego polskiego rzemieślnika - artysty.
W dawnej Polsce istniały pracownie rzemieślnicze produkujące
broń miotającą dla naszych wojsk. Koncentrowały się one w grodach
i w środowiskach miejskich. Świadczy o tym ilustrowany rękopis
tzw. Kodeks Baltazara Behema (1505), zawierający między innymi
ustawy cechów krakowskich oraz miniaturę przedstawiającą pracow-
nię wykonującą łuki i kusze. Innym dowodem mogą być znaleziska
części mechanizmu należącego do kuszy, pochodzące z kuźni przy
obiekcie obronnym w Siedlądkowie (XIV w.), następnie - dwa łuki
z Opola i łuk z X wieku z Zamku Królewskiego na Wawelu w Krakowie.
Poza tym groty strzał i bełtów wykopuje się często przy poszukiwa-
niach archeologicznych na terenie grodzisk oraz zamczysk średnio-
7

wiecznych Polski. Znane są również i wysoko cenione wyroby Ormian,


którzy - osiedleni we Lwowie, a także na wschodzie dawnej Rze-
czypospolitej - obok innej broni wykonywali łuki, łubia, kołczany
w oparciu o bogate wzory wschodnie oraz sprzęt pomocniczy dla
naszej siedemnastowiecznej jazdy.
Nasuwa się pytanie, czy w Polsce średniowiecznej i późniejszej była
rozpowszechniona broń miotająca? Oczywiście tak, skoro za pier-
wszych Piastów, walczącychprzeważnie o utrzymanie ziem zachodnich
przy Polsce, odpierano skutecznie wiele najazdów wroga, broniono
własnych warowni i zdobywano zajęte przez wroga umocnienia
obronne oraz grody. Piszą o tych walkach kronikarze nasi i obcy -
Thietmar, Gall Anonim, później S. Sarnicki, M. Bielski, M. Stryj-
kowski, w pamiętnikach zaś J au Chryzostom Pasek i inni - wspomi-
nając przy tym również o używaniu przez nasze wojska skutecznych
luków i kusz.
Łuk jako rodzaj broni szybkiej w użyciu panuje w wojsku polskim
aż do końca XVII w. równolegle z bronią palną, która nie była
początkowo tak doskonała. Kusza jako mało praktyczna i powolna
w użyciu została wycofana z wojska już w wieku XVI i zastąpiona
bronią palną. Pozostała jednak jako broń myśliwska i tarczowa aż
do XIX wieku. Machiny wojenne (miotające) wyparła rozpowszech-
niająca się w XIV wieku artyleria.

Łuk
ŁUK Trudnojest d zisiaj okreś lić , kto i kiedy wynalaz ł pierwszy łuk i strzały,
Krzemienne grociki s trzał częs to znajdowane w warstwach kultur
W ROZWOJU paleolitycznych ś wiad c z ą o tym, że łuk b ył znany w tej odległej
HISTORYCZNYM epoce, a wi ęc prawie li samego progu ludzkiej cywilizacj i.
Utrzymuj e się przypuszczenie, że oj czyzną jego była Afryka, skąd
potem p rz edostał si ę na Półwys ep Iberyjski, a nas tępnie rozpowszech-
nil się w Eurpie. Świadczy o tym podobieństwo łuków z obrazów
skalnych w wąwozach Sahary do ich wyobrażeń z Valtorty (wsch.
Hiszpania). Wskazuje to równi eż n a ożywi oną wymianę kulturową
prowadzoną w okresach polodowcowych przez Morze Śródzie­
mne.
T yp pierwszego łuku, nazywamy łuk i em równikowym lub też pros~
tym, jest n iewątpliwie - ze wzg l ęd u na swoją uproszcz oną konstruk-
cję - pierwowzorem wszystkich innych odmian. Używany był przez
pierwotnego czł owieka nie tylko j ako broń myśliwska i bojowa, ale
też jako n arzędzie pracy. Za pomocą ł uku poruszano neolityczne
wie rtarki d o wiercenia otworów w drewni e lub kamieniu, a t akże
wprowadzano w ruch urządzenia do niecenia ognia. Z luku powstał
pierwszy tzw. łuk muzyczny z cięciwami strunowymi (W. Kamiń­
ski) . Poza tym łuk był r ównież prymitywnym warsztacikiem do tkania
pasków wełnianych do ubiorów (Muzeum Etnograficzne w Krakowie).
Do podobnych celów używaj ą łuków j eszcze dzisiaj niektóre ludy
Afryki, puszcz brazylijskich i wysp Oceanii. Groty i strzały w czasach
przedhistorycznych mo gły być przedmiotem wymiany na towar
lub ś rodkiem płatniczym, podobnie j ak o wiele p6źniej - pieniądz.
Groty i st rzały potrzebne każd emu pierwotnemu czlowiekowi do po-
lowania i wyp raw wojennych b yły w cenie, obróbka ich bowiem
wymagała pracy mozolnej i długotrwał ej .
Zastosowanie łuków w owych epokach na terenie dzisiejszej Polski
było podobne; świadczą o tym znaleziska archeologiczne ekspono-
wane w naszych muzeach w postaci grocików krzemiennych, pocz ątko­
wo mniej precyzyjnie obrabianych, później z epoki neolitu pięknie
wymodelowanych o kształtach zależnych od przeznaczenia: igieł­
kowatych, dłutowatych, sercowatych i z zadziorami.
W s tarożyt no ści w niekt6rych krajach łuk był bronią czczoną n iemal
10
jak świętość (grec.-tokson, łac.carcus) . O nim j est mowa w podaniach
biblijnych, również mitologia grecka wspomi na o dzielnych łuczni­
kach. Luk w Ritukie H omera jest bronią piękną i groiną , używaną
p rzez bogów i woj owników. T o najwcze śniejsza wzmi anka o łuku .
Fragmenty u tworu H omera orien tują nas, z j akich materiałów był
wówczas łuk zbudowany. Opisane tam łuki rogowe moż emy oglądać
na niektórych malowidłach waz attyckich. \ Vykonywano j e z dwóch
połączonych rogów zwi erzęcych, osadzonych w metalowej skuwce. ,,
, I

R ogi były twarde, przeto gotowano j e w oleju lub łoju i wtedy "~
otrzymywały ponoć większą sprężystość. O tym mówi Homer rów.
nie ż w Ot{ysei, w rozdziale XXI - " Próba łuku " .
Obok łuków rogowych z często spotykanym przeciwwygięciem p o-
środku były też używane drewniane - może cisowe - zbliżone do
łuku o typie równikowym. Do ich wyrobu stosowano sprężyste drewn o,
nadaj ąc mu odpowiedni kształt przez prażenie w p arze lub n ad og-

niem.
Luk i kołczan był y s tałymi atrybutami Apollina, Artemidy i Erosa.
Na płaskorzeźbach asyryjskich, b abilońskich, egipskich, perskich
i innych możemy oglądać królów, far aonów, wodzów, ich wojska,
uzbrojonych w rożne go typu łuki. Używano ich r6wnież chętnie pod-
czas polowania n a lwy, tygrysy i inne zwi erz ęta .
W grobowcu faraona Tutankhamona w T ebach znaleziono łuki
typu wschodniego, pochodzące z XIV w. p.n.e., przechowy wane
obecnie w Muzeum w Kairze. Zbudowane są z drewna i rogu, okle..
jone płótnem, cienk ą powłoką kory, a całość ozdobiona. Znaleziono
przy nich również groty strzał oraz kołczany. S ą to najstarsze za-
ch owane do d zi ś okazy na świecie .
Starotytne państwo semickie w Mezopotamii - Asyria - powstał o
na przełomie III i II-go tysiąclecia p .n.e. Stworzyło ono w okresie
swego istnienia wspaniałe pałace i ś wi ą tynie, ozdobione płaskorzeź­
bami o charakterze fryzowym, o brazującymi wiernie pochody kró-
lewskie, sceny myśliwskie, wyprawy wojenne itp. Na wspomnianych
fryzach możemy zauważyć postacie woj ownik6w uzbrojonych w łuki
o ciekawym i dość odrębnym wyglądzie, posiadające cechy łuku
azjatyckiego. Na płaskorzeźbach łuk jest nieco stylizowany, z nałożoną
11
cięciwą lub też napięty. Przyjęła się dla niego nazwa "angular"
[łac. angulus - kąt, angulańus - kątowy), bowiem po nałożeniu
cięciwy przybiera! kształt równoramiennego trójkąta. Należy podkreś­
lić, że karne i dobrze wyszkolone oddziały łucznik6w asyryjsko-ba-
bilońskich odgrywały w bitwach ważną, często decydującą rolę.
Luk kątowy zanikną! po najazdach perskich i po upadku państwa
asyryjsko-babilońskie go w wieku VI p.n.e.
Wojownicy perscy mieli luki nieco odmienne. Możemy je oglądać
na części fryzu z kolorowych, glazurowanych cegieł, pochodzącego
z pałacu Dariusza I w Suaie (ok. r. 490 p.n.e.), eksponowanego
obecnie w Luwrze. Oddział lcr61ewskiej gwardii "Nieśmiertelnych"
ma łuki zawieszone na lewym ramieniu, futerały na strzały - na
prawym. Ze względu na duże rozmiary futerałów, można przypusz-
czać, że były one r6wnież schowkiem na łuki. Widocznie w paradnym
pochodzie wojownicy zachowywali taką fonnę noszenia broni, a w dło­
ni trzymali pionowo włócznie. Łuki Pc t skie należą do typu wschodnie-
go, refleksyjnego. Po założeniu cięci", v nie mają kątowego kształtu,
jak u Asyryjczyków, ani przeciwwygięcia w okolicy majdanu, jak
to spotyka się często u Greków. Posiadają natomiast płynną linię
półokrągłą, a po zdjęciu cięciwy przy zaczepach ramiona łuku odgi-
nają się w przeciwnym kierunku.
W okresie rozkwitu sztuki sasa nidzkiej w Persji (I II- V II w.) na wyro-
bach z m etalu, alabastru i innych spotyka się częste wizerunek kr6la
sasanidzkiego na koniu, strzelaj ącego z łuku do zwierząt. Mamy tu do
czynienia z łukiem typu wschodniego, lecz o formie linii krzywej,
nieco zmniej szonej, z usztywnionymi zakończeniami ramion. Jak si ę
przekonamy później, j est to ulepszony rodzaj łuku typu wschodniego.
Ludy tureckie wprowadziły nową formę luków podobną do ogólnie
przyjętej w całej niemal Azji, z którymi zapoznamy się przy omawia-
niu luków refleksyjnych.
Luk równikowy, zwany też prostym, zawdzięcza swoją nazwę obsza-
rowi) w którym spotyka się go prawic wyłącznie. Jeszcze dzisiaj
można go często widzieć u plemionAfiyki równikowej i Afryki Zachod-
niej, Ameryki Południowcj (w puszczy brazylijskej ), na Wyspach
Polinezji i Melanezji.
12
Pręt jego (łęczysko) jest prosty lub lekko zakrzywiony. Długość
równa się mniej więcej wysokości człowieka, lecz niektóre plemiona
używają luków jeszcze dłuższych lub też i całkiem krótkich. Przekrój
Jęczyska jest kolisty, elipsowaty, plaskopółkolisty lub splaszczony
obustronnie. Buduje się go z drewna sprężystego.
Cięciwy są plecione z mocnych i nierozciągliwych materiał ów roślin­
nych, najczęściej z różnych gatunków traw, liści, z trzcinopalmy. Cię­
ciwy te, zwane rotangowe. są charakterystyczne dla łuku równikowego.
Cięciwę zakłada się luźno na zaczepy łuku występujące przeważnie
w postaci zgrubienia pozostawionego na pręcie drewnianym przy
jego obróbce lub też zrobionego z innego materiału, np. plecionki
z pasemek trzciny. Na cięciwie wykonuje si ę rodzaj pętli wiązanej
celem przymocowania jej do łuku.
Znane s ą pewne odmiany łuku równikowego, np. wielki i mocny łuk
Ilotokudów (Brazylia), z którego się strzela za pomocą rąk i nóg. G. /.uJ: rtJltJUJJ i kolwuI r. msJuwi,tJJa
Niektóre plemiona ozdabiają łuki nacięciami, rytami w kształcie lWIwa.a. fT'di4. ur. nr P·MoI.
ornamentów czy masek oraz plecionkami z traw i słomy, przyczepiają 7. SaiJM; r. mo~ grriiIj.
w. IV p.,..•.
pęki kolorowych piór itp. Są to przeważnie luki typu obrzędowego.
W strzelaniu z łuków prymitywnych o słabej energii sprężenia nawet
przy przyjętej metodzie nie można osiągnąć wyników zadowalających.
Ludy egzotyczne strzelają z nich do upatrzonego celu tylko z bliskiej
odległości , a skuteczność raż enia zwiększają zatruwaniem strzał.
O wiele jednak efektywniejsze jest strzelanie zbiorowe, które przede
wszystkim zwiększa szanse trafienia. Celowanie odbywa się zwykle
na oko wzdłuż strzały lub na grot.
Do łuków równikowych stosowane są strzały o różnej długo ści, docho-
dzące nawet do 2 m. Są one t eż zróżnicowane w swej budowie zależnie
od pochodzenia i przeznaczenia. Na przykład Indianie z puszczy bra-
zylijskiej używają bardzo pomysłowych strz ał , przeważni e długich,
których groty, obok kościanych przypominających groty włóczni,
wyrabiają w kształcie kielicha, z zatrutymi kolcami; do polowania o
na kolibry zaopatrująje w gaiki żywicy. Groty bywaly również nabija-
ne ostrymi pazurami ptaków albo kolcami ościstych ogonów płaszczki,
o
tworzącymi zadziory. Niektóre strz ały w miejscu osadzania trzpienia
w promieniu z trzciny mają umocowane gwizdki wielkości orzecha
13
z otworkami z boku. Strzały tego typu w Jocie wydają głośny świst
i gwizd, co ma ostrzegać swoich o grożącym nieb ezpieczeństwie,
wypowiad ać wrogowi wojnę lub też płoszyć zwierzynę . Groty strzał
bojowych przystosowane s ą nieraz także do przerzucania ognia
(R. Mautrais, s. 69, 124, 128).
Groty drewniane, dochodzące cz ęs to do długości 50 cm i wykonane
z twardego drewna, są z zasady bogato ozdabiane nacięciami, zadzio-
rami, pokryte ornamentem rytym i polichromowane. Powtarzane
są na nich również główne motywy z tatuaży właścicieli, które podczas
polowania pozwalają rozpoznać strzelca, co jest konieczne do ustalenia
sprawiedliwego rozdziału zdobyczy. Obok tych artystycznie wykona-
nych grotów spotyka się całkiem prostej krzemiennej kościane, żelazne
o przedziwnych nieraz kształtach.
-- •
Łuki używane w Europie od pradawnych czasów były zbudowane
z jednego kawałka drewna i najeżą do typu prostego - równi-
kowego.
8. lueznik e~~ Na zachodzie Europy podczas poszukiwań archeologicznych odkryto
9. l.umIik N.I haftie z B~.
w. XI, FrtJ1t&ja parę okazów łuków w ziemi, bagnach, we wrakach zatopionych
okrętów pochodzących z czasów wojen francusko-angielskich. Zacho-
wane oryginalne okazy angielskich długich łuków można policzyć na
pałcach jed nej ręki .
W pierwszych wiekach po upadku imperium zachodniorzymskiego
łuk. odgrywał niewidką rolę u ludów tworzących w Europie nowe
organizacje państwowe. U wi ększości plemion gennańskich i u ludów
pochodzenia germańskiego używały tej broni oddziały wojskowe
niższej rangi.
Najdawniejszych wiadomości o łucznictwie europejskim dostarcza
nam słynny haft z Bayeux (szer. 50 cm, dług. 70 m), ilustrujący przy-
gotowanie się Nonnanów do wyprawy na wyspy angielskie oraz
wyprawę i bitwę stoczoną pod Hastings w r . 1066.
Z łucznictwa średniowiecznego zasłynęła przede wszystkim Anglia.
W południowej Walii skonstruowano tzw. łuk długi (long bow),
który od czasów zwycięstwa Edwarda I nad Szkotami pod Falkirk
(1298) stał się główną i ulubioną bronią wojtka angielskiego. Przed
wiekami we Francji i Anglii powstawały organizacje uprawiające z za-
14
miłowaniem spor t luczniczy. \Ve Francji zaś j uż w IX w. is tni ała
organizacja pod nazwą R ycerze Łuku .
W łu czni ctwi e zachodnioeuropejskim, obok długiego luku piechoty,
rycerstwo konne lekko uzbrojone używało wygodniejszych łuków,
przede wszystkim krótszych.
Ze względu na ich długość noszone były w ręc e lub przewieszone
przez ramię i plecy. Luki typu wschodniego, prz eważnie pochodzenia
weneckiego, zwane "d i Seria " noszono w lubiach. Były one tak
wysoko cenione w Anglii, ze w r. 1472 wydano us t awę n akazuj ącą
kupcom obcym, wysyłającym okrętami z Wenecji swoje towary,
d ostarcz ał cztery takie łuki od każd ej przywiezionej tony. Łuki we-
neckie reprezentowały wówczas typ turecki produkowany wedł ug / 0. 1,.dtriuwietvv IuLDIi! MMy,
wzorów z apożyczonych z Orientu. (L. G. Boccia). FTlUEi o.
N a Zachodzie używano trzech rodzajów łuków: długi ego , typowo
zachodniego (Anglia), normalnego tzw. kontynentalnego (Francja)
i z apożyczonego ze Wschodu - refleksyjnego.
Do zagadnienia używania ł uków na zachodzie Europy dostarczają
nam cennego materiału źród ł a ikonograficzne, liczne szkice i dz ieł a •
znanych mistrzów malarstwa epoki średni owiecza i odrodzenia.
Z nastaniem broni palnej luk jako broń bojowa z aczynał tracić
znaczenie na zachodzie Europy, utrzymał się uajdłużej w Anglii,
bo aż do XVII wieku. Od tego czasu s t ał się głównie bronią myśliw­
ską i sp ortow ą . Po raz ostatni w zachod niej Europie używ ali go j esz-
cze w kampanii francuskiej w 1814 r. Baszkirowie i Kałmucy wcho- ,
dz ący w skład armii rosyjskiej Aleksandra 1. Później j uż podczas
I woj ny światowej luk posł użył do przesyłania rozkazów. W czasie
II woj ny świ atowej komandosi alianccy używali łuków stalowych )
w akcji dywersyjnej na laboratoria d o ś wi ad czalne broni hi tlerowskiej.
Były to łuki niewielkich rozmiarów i miały zatrute strzały . Komandosi

tą. bronią zlikwidowali "bez o dgłosu s trz ału " wartowników, zdemolo- •

wali laboratoria i :zdobyli dokumenty.


Ludy centralnej Azji skonstru owały luk doskonalszy od prostego
równikowego rozpowszechnionego w Europie. Łukiem azj atyckim
(tur. - kamen, ros. - luk, chi n. - gun) posługiwały się różne ple-
miona koczownicze Azji: \ V s tarożytności ~ jak j u ż wspomniano -
15
w krajach śródziemnomorskich występowal on w różnych odmia-
nach.
Budowa luku azjatyckiego jest skomplikowana, poozczególne jego
odmiany różnią sic; wymiarami i formą. Wszystkie skonstruowane
są na tej samej zasadzie z różnych materiałów ułożonych warstwowo.
Oprócz wspomnianych występują również łuki o uproszczonej kon-
strukcji, a nawet z jednego kawałka drewna. O tym będzie jeszcze
mowa pray łukach używanych w Polsce.
Cięciwę łuku azjatyckiego skręcano najczc;ściej z jelit zwierzęcych
i ze ścięgna znajdującego się nad napiętkiem wołu, co j est charakte-
rystyczne dla tego typu łuku. Na Wschodzie skręcane również cię­
ciwy z nici jedwabnych i innych. Do najstarszych łuków typu wschód-
niego, które przechowały sic; do naszych czasów, należą okazy znale-
zione - jak już poprzednie wspomniano - w grobowcu faraona
12. hrski l.qN.i ~ Tutanłhamona.
wr ~ z XYlw. W zależności od kształtu luku wschodniego i budowy niektóre źródła
podają różne jego nazwy: refleksyjny, rewersyjny, retrofleksyjny,
Reksyjny. Przyjmujemy jednak j ednolitą nazwę dla calcj grupy łuków
wschodnich - azj atyckie.
Muzeum pałacowe w Sterabule posiada wielką. ilość różnego rodzaju
łuków o typie wschodnim. Ni ektóre z nich są wielkich rozmiarów,
a napinane były niegdyś przez wyjątkowo silnych łuczników. Prze-
ważnie wszystkie są pochodzenia persko-tureckiego z okresu od XVI
do XVIII wieku. Opiekuje się nimi specjalista, który studiuje star e
rękopisy, niekt óre pisane ręką sułtanów, zawieraj ące taj emnice pro-
dukcji łuków, ich zdobienia, sposobu konserwacji i techniki strzelania.
Sami sułtani, jak relacjonuje znawca, w ramach swoich zajęć trudnili
się również produkcją tej broni.
Na uwagę zasługuje łucznictwojapońskie będące sportem narodowym,
wysoce oryginalnym, zarówno gdy idzie o sam sprzęt, jak i o prze-
pisy posługiwania się nim. Łuk, zwany po japońsku yumi, został
wraz z calą kulturą przejęty przez Japończyków z Chin. Świadczy
o tym podobieństwo najstarszego japońskiego luku do chińskiego.
Dalękl konserwatyzmowi narodu japońskiego broń ta przetrwała
w niezmienionej postaci do dzisiaj i ma zastosowanie w rozmaitych
16
ceremoniach i kulcie religijnym. Tradycyjna, narodowa szkoła nauki
strzelania z łuku po II wojnie światowej ma tam duże powodzenie
w sporcie, pomimo istniejącego już nowego systemu strzelania. Łuk
wraz z przyborami stanowił w Japonii część stroju samurajów -
potomków starej szlachty japońskiej .
Tradycyjne łuki japońskie wykonywane są z cienkiego elastycznego
pręta, sklej onego najczę ściej z listew bambusu i drewna, pokrytego
lakierem i dochodz ącego do 2,30 m długości. Z luku takiego trzeba
bardzo spokoj nie celować, gdyż j est on niezwykle "czuły" .
Łuk azj a tycki i równikowy na tych sa mych obszarach nie wyst ępował
jednocześnie. Pod wpływem łuku azjatyckiego na pewnych terenach
luk równikowy upod obnił si ę kształtem d o niego lub też zustal wzmoc-
niony p rzez dodanie innego gi ętkiego materiału. Powstał łuk o cha-
rakterze przej ści owym . Różnego rodzaju wzmocnienia łuków innymi
materiałami, jak drewno, r óg, ko ść, o ść, p asmo ści ęgniste spotyka
się u niektórych pl emion Afryki i Oceanii, a przede wszystkim w P6ł~
conej Ameryce u pewn ych szczepów indiańskich, Eskimosów, Lapo ń -
czyk6w, w północnej Syberii i Aleutów. 13. l wt.ąt j tJjJofidi z thuworyI w,
w. XVIII
ŁUCZNICTWO Łuk u Słowian należy do rodzaju broni najstarszej. Zachowat:le
wzmianki pisane z odległych czasów, dotyczące Słowian, wskazują
W POLSCE wyraźnie na używanie przez nich łuków drewnianych, którymi wal,
czyli z wrogami. Za pierwszych Piastów łucznicy odegrali ważną rolę
w walkach podjazdowych. Wypady oddziałówuzbrojonych w luki zni._
nacka z gęstych lasów i wąwozów wyrządzały wrogowi duże straty.
R~.l Fragment takiego łuku prawdopodobnie z X lub z XI w. znaleaion-,
na Wawelu w Krakowie podczas prac archeologicznych (1954 :1'.).
Rzadki ten okaz, najwczdniejszy w skali europejskiej, ma kształt
Ryd prosty, grzbiet półokrągły i od wewnątrz płaski. Gryf jego posi.-<i a
rzadko spotykane dwa zaczepy na cięciwę. Długość fragmentu łuku
wynosi 65 cm, przypuszczalnie długość całego mogła mieć ok. 180 CIQ..
Inne okazy dawnych polskich łuków średniowiecznych pochod~ą
z Myśliborza, z Brzegu i Opola. Dwa z Opola wykonane z twardego
drewna, zdobione nacięciami, zagubili Niemcy w czasie II wojny
światowej (A. Nadolski).
Przy, posługiwaniu się łukiem w celu uchronienia lewego przedrą,
mienia przed uderzeniem cięciwy zakładano skórzane mankiety lU.b
żelazne karwasze. Skórzane rę awice i naparstniki chroniły pr:l:td
zranieniem palce stale napinające cięciwę łuku. Polscy łucznicy,
podobnie jak i na zachodzie Europy, doszli w posługiwaniu się łQ.~
kiem do takiej wprawy, że w czasie jednej minuty potrafili wystrzelić
ok. 12 pocisków na odległość od 200 do 250 m. Polskie jak i angiels:ki.e
łuki długie równały się przeciętnie wzrostowi wysokiego człowieka
!-e .wzf:?lędu na długość noszono je w ręce lub zakładano przez ramię
1 plern.
Najdoskonalsze były łuki z cisu. Drewno to jest sprężyste, bar02:o
twarde, o zabarwieniu żółtoczerwonym i o bardzo zbitym słojl.t,
rzadko spotykane ze względu na powolne kiełkowanie nasion i rośni~_
cie cisu. Te przymioty drzewa spowodowały, że stosowano je do 'WY_
robu łuków, rychło jednak groziło cisom zupełne wyniszczenle-,
polecono więc wytwórcom w części przynajmniej wykonywać 'tę
broń z jesionu, wiązu, klonu i innego sprężystego drewna. CięciVvę
do łuków prostych skręcanoz nici lnianych, konopnych lubjedwabnyclt,
w razie deszczu zdejmowano ją z łuku i chowano do kieszeni.
18
Strzały wyrabiane z jesionu, jodły lub innego drewna dochodziły
do ł " l długości. Pierzyska strzał wykonywano z piór orlich, gęsich
i innych ptaków, później zastępowanoje również pergaminem malo-
wanym w jaskrawe kolory. Groty były najczęściej żelazne, różnego
kształtu w zależności od przeznaczenia, z trzpieniem lub tulejką na
osadzenie w drewnianym promieniu. Najbardziej rozpowszechnione
mialy kształty liściowate lub z zadziorami. Strzały (ok. 21-) noszono
w tule (prasłowiańska nazwa tul utrzymała się w Polsce do XV W.,
potem - kołczan) , który byl umocowany paskami u boku łucznika,
na plecach lub zawieszany przez ramię, zapewne przy boku prawym.
Niekiedy wkładano strzały za p as, albo po prostu trzymano w rękach.
Jedna z najbardziej rozpowszechnionych technik strzelania z łuku
polegała na ujęciu go lewą ręką i napięciu cięci wy dwoma palcami
ręki prawej, kciukiem i wskazującym, które ujmowały strzałę w okolicy
nasady. Często przy tym wskazujący palec, a także i środkowy, spo--
czywał na cięciwie. . ujmuj ąc nasadę strzały. Palce przy n apinaniu
łuku ochraniały najczęściej skórza ne naparstniki lub rękawiczki.
Łuk podczas strzelania przyjmował rozmaite pozycje najczę ściej pio-
nową, rzadziej ukośną lub poziomą. Naukę strzelania rozpoczyna no
już od dziecka. \V obrębie wioski lub obozu wojennego bywało orga-
nizowane strzelanie do określonego celu, umieszczonego na drzewie,
żerdzi lub też w wodzie. Często dzieci same, obserwując i naśladując
starszych, tow a rzysząc im często na polowaniach, zdobywały tę
umiejętność.
Kronika niemiecka Thietmara docenia rolę łucznik6w polskich
w walkach z Niemcami za panowania Bołeslawa Chrobrego. Kroni-
karz pisze : ..Polakom strzały za najsilniejszą broń stanowią ... «
(B. Gembarzewski, s. 263). W czasie długotrwałego oblężenia Budzi-
szyna cesarz niemiecki Henryk II omal nie poniósł ś mierci od strzały
polskiego łucznika . Za panowania następnych Piastów w obronie
kraju nadal odgrywają decydującą rolę łucznicy. Chłopi polscy posłu­
gujący się łukiem przyczyniali się nieraz do porażki nieprzyjaciół,
np. Tatarów, którzy napadali na wsie i miasteczka łupiąc je i mordu-
jąc mieszkańców. Poza tym łuk był chętnie używany jako broń
myśliwska.

19

Ciekawe są relacje średniowiecznych znawców techniki walczenia.
Dowiadujemy się z nich, jak skutecznie w owych czasach odpierali
atak j azdy piesi łucznicy. Sprobujmy tutaj odtworzyć przebieg takiej
walki: pierwsze dwa szeregi łuczników strzelały w nogi końskie (za-
pewne strzały do tego celu posiadały specjalne groty o ostrzu dłuto­
watym lub rozwidlonym), inne zaś szeregi kierowały strzały w górę,
prawie pionowo. Spadaj ące strz ały raniły przeważnie nie opancerzone
konie. Ponowiony atak jazdy zasypywano strzałami "wyjącymi",
posiadającymi drewniane gwizdki umieszczone poniżej grotu z wy-
drążonymi otworami, wydającymi gwizd i świst nad uszami końskimi.
Konie wpadając w szał d ezorganizowały atak, wtedy dopiero wypusz-
czano strzały bojowe z grotami żelaznymi lancetowatymi lub z za-
dziorami.
Dawne instrukcje w różnych państwach europejskich podają podobne
sposoby odpierania ataku piechoty wroga przez łuczników pieszych:
Zbliżającego się wroga oddziały łuczników ostrzeliwały już z odle-
/4 . Sc/rn1Ult tki4łan ia /uJ;6w .· głości 300 m celem przerzedzenia nacierających szeregów wojska.
<J - hJr. •J1rorlJ
c - Mi('6w~='
. •

(rt.fUks:tftr.J i 'Nrojlby,W)

-- ----

b c
Gdy rozpoznawalni już byli dowódcy oddziałów, strzały kierowano 15. <ar~py na dreW!(
pa,:; /rJ\fuh rowllikQ:tJy"h
do nich. Następnie zbierano szybko łuki zabitych i r annych kolegów i lU}al?Jdeh
celem uzyskania cięciw do wymiany pękniętych i sprawnie usuwano
si ę na bok odsłaniając w ten sposób ustawione szeregi oddziałów
przygotowanych do walki wręcz , uzbrojonych w miecze, włócznie
i tarcze. \V bezapośrednim starciu piechoty ł ucznicy byli wła ściwi e
zbędni . Łuczni cy piesi i konni tych czasów musieli mi eć lekkie uz-
brojenie, takie aby nie krępowało ruchów ciała podczas walki.
R~. 3
Na drzwiach słynnej Katedry Gnieźnieńskiej z XII w. widzimy frag-
ment obramienia z łucznikiem trzymającym w dłoni napięty łuk,
który swym wyglądem przypomina łuk refleksyjny. Prawdopodobnie
więc, oprócz europejskiego prostego - naj czę ściej cisowego - był
niewątpliwi e znany i używany od dawna na naszych terenach również
luk azjatycki, jako pozostałość najazdów scytyjskich, czy też licznych
wędrówek ludów ze Wschodu na Zachód (łuk ozdobiony złotą blaszką,
znaleziony w grobowcu wodza Hunów w ]akuszowicach, pow. Piń­
czów, V w. n. e. ; obecnie Muzeum Archeologiczne w Krakowie).
Później zaś w okresie zjednoczenia państwa polskiego szczególną rolę
w tej dziedzinie odgrywały najazdy T atarów, woj ny prowadzone
z Turkami i kontakty handlowe utrzymywane ze Wschodem i Połud-

ruem.
Słynny podróżnik Marco Polo, króry w latach 1271 -1295 zwiedził

21

Armenię, Persję, Pamir, Chiny, Indie, zaznaczył w swym opisie tych


Jl1<. 5 krajów, że Tatarzy są najbieglejsi we władaniu łukiem, o czym świad­
czy ich sposób wojowania, kiedy uciekając przed natarciem wroga lub
pozorując ucieczkę strzelają z łuków poza siebie, rażąc nacierających
równie skutecznie jak wówczas, gdy mają ich w ataku przed sobą.
Przykład takiej upozorowanej ucieczki Tatarów miał miejsce w r.
1241 podczas bitwy koło wsi Turska Wielkie na lewym brzegu Wisły,
poniżej ujścia Dunajca. Oddziały polskie uderzyły na Tatarów ob-
ciążonych łupami i prowadzących licznych jeńców. W pierwszej
fazie bitwy Tatarzy zaczęli uciekać ścigani przez część naszych od-
działów. Druga część pozostała przy zdobytym taborze z łupami.
Ryc. 12 Niestety, oddziały tatarskie nagle zawróciły i uderzyły niespodzianie
Rft. 34
na ścigających i nieprzygotowanych do ponownego starcia. Taktyka
walki z upozorowaną ucieczką, zastosowana przez Tatarów a mało
jeszcze znana naszemu wojsku, przyczyniła się do porażki Polaków.
16. OstrzeliwanU luku "jlek5yjrlllgO
J!:
Tatarzy bowiem odbili swój tabor i poprowadzili go w stronę V\Tło­
oorońców ,tbQfU. Fragtrl'nt drzewMytu
"Kontryftt zboru kraJwwskiego, dzimierza Wołyńskiego. Tatarzy jak wiadomo odnosili wiele zwycięstw
kt6ry luterskim Zowią", nad ciężko zbrojnym rycerstwem Zachodu, posługując się łukami
z!JurmMgo w r. 1574
refleksyjnymi.
Technikę udawania ucieczki stosowali również później i Polacy,
jak to możemy zauważyć na rycinie Pufendorfa, ilustrującej bitwę
ze Szwedami pod Warszawą w roku-1656. Ten sposób walki można
również oglądać na jednej ze znakomitych litografii Aleksandra Orło­
wskiego, który miał sposobność obserwowania zwyczajów wojennych
ludzi Wschodu w czasie swego pobytu w Rosji.
Stara legenda o hejnale krakowskim podaje, że podczas niespodzie-
wanego najazdu Tatarów trębacz z wieży Mariackiej, alarmujący
mieszkańców Krakowa, został ugodzony strzałą tatarską. Dlatego też
melodia hejnału krakowskiego jest przerwana i niedokończona.
W roku 1286 książę Bolko Świdnicki zaleca swym świdnickim miesz-
czanom zabawy-strzelanie z łuku do ptaka na żerdzi. Najcelniejszego
strzelca nazywano wówczas "ptasim królem".
W wiekach średnich powstawały bractwa strzeleckie albo kurkowe
towarzystwa mające na celu ćwiczenie się w strzelaniu z łuków, kusz,
a potem z broni palnej, gdyż wszystkie miasta były obowiązane do
22
obrony własnej. Cechowi łuczników w XV w. i poło XVI powierzano
obronę Bramy Floriańskiej w Krakowie.
Źródła do historii sztuki i cywilizacji w Polsce wspominają o cechmistrzu
Arnoldzie z r. 1308 (to pierwsza notowana wzmianka o łuczniku),
w 1404 wymieniona jest też starszyzna cechu łuczników: Nictos,
Gelhor, Dytńch, a w r. 1435 - łucznik Josta. Po raz pierwszy w źród­
łach z r. 1477 występują razem cechmistrze łuczników i kuszników:
Hannus i Stenczil.
Bywało czasem, że mieszkańcy grodów chwytali za broń, np. łuki,
przeciwko władzy miejskiej, okazując niezadowolenie z niesprawiedli-
wych zarządzeń, wyroków sądowych lub też organizowali bójki
uliczne. Ten ostatni rodzaj protestu zdarzył się za panowania Ludwika
kr6la Węgier. W roku 1376 wybuchły rozruchy w Krakowie pomiędzy
Polakami i Węgrami, którzy wchodzili w skład dworu Elżbiety,
matki królewskiej. Węgrzy dopuszczali się bezkarnie gwałtów i róż­
nych łupiestw. W rozruchach tych zginął starosta zamkowy J aśko
Kmita herbu Szreniawa przeszyty strzałą przez gardło (A. F. Gra-
bowski, s. 36 i 37).
Znane są miniatury z Kodeksu Baltazara Behema z XV w. przedstawia- Ryc. 49

17. ,;Luanik i niedtwiedt",


druworyt ludowy po r. 1575
jące pracownię łuków i kusz oraz strzelanie z kusz do drewnianego
ptaka zawieszonego na żerdzi.
Ryc. 47 Do wyrobu łuków jak już wspomniałem używano w Polsce, podobnie
RY'. 48 jak w Anglii, najczęściej drewna cisowego. Zapotrzebowanie na to
drewno było zapewne duże, gdyż dzisiaj cis należy u nas do rzad-
kości. Król Władysław Jagiełło w 1423 r. wydał już akt prawny
chroniący cisy przed nadmiernym ścinaniem.
Encyklopedia staropolska Z. Glogera podaje: "Za Władyslawa Jagielly
wyrabiali łuki łucznicy królewscy: Ścibor, Bogusławski, Jaśko, Jacu-
szyc, Kula, Joszyc, Starczyn i Troper. Z dokonanej w r. 1427 przez
rajców krakowskich rewizji uzbrojenia cechów krakowskich dowiadu-
jemy się, że cech łuczników obowiązany był posiadać dwa pancerze,
dwie strzelby ogniste, sześć oszczepów. A byli w tym mieście osobni
majstrowie wyrabiający kołczany i sajdaki pharetrae i ballistarii zwani,
przyspasabiającystrzały do kusz i łuków. VV źródłach r. 1431 wspom-
, niany jest w Krakowie łucznik Preus, od którego rajcy kupili i darowali
królowi Jagielle 10 łuków" (str. 170). Mamy wzmianki o istnieniu
w XVI wieku cechów łuczników, np. w Krakowie, w Łucku i Włodzi­
mierzu na Wołyniu. Jeszcze w r. 1699 istniał cech łuczników w Poz-
naniu. Dziad Niemcewicza w r. 1767 w wieku lat 86 opowiadał, że
b
za jego młodości w Brześciu było wielu mieszczan rzemieślników,
między innymi jeden łucznik (łucznikami nazywano ludzi uzbrojo-
nych w łuki, jak również rękodzielników wyrabiającychje).·
W 1475 r. Kazimierz Jagiellończyk, idąc za przykładem przodków,
, wydał dekret, by każde miasto, a więc i Kraków, uzbroiło pieszego
żołnierza w łuk, muszkiet, przyłbicę, rękawice, tarcze i blachownicę.
Przez długie wieki łuk stanowił ulubioną broń wojska polskiego.
O łuku tak. pisze S. Sarnicki ok. 1576 r. w swoich Księgach hetmań­
skich: " .. .łuk to dawna jest broń i trwa dotychczas i jest sławna,
i obronna, i prędka ... Łukjest trojakiej wielkości: angielski, ten bywa
• tak wysokijako i człowiecza osoba, a koniec jego albo ucho przy ziemi
18. SjJosf'Jb zakładania ci~wy stawiają, gdy mają strzelać. Drugie bywają maluczkie, ale tęgie, że
na luk tUjarycki:
a- A.ryryjcą{Y; b - Grek i Asyryj- go pierścieniem musi ciągnąć, jako tureccy SuIaci miewają. Trzeci
cz::yk; c - Scyta; d - Tatar i Mongoł średni, a ten najlepszy, to jest prędkie pociągnieniei wypust z miernym
postrzałem" (B. Gembarzewski, s. 278).

24
Zarówno drugi,jak i truci rodzaj luku wymieniony przez Sarnickiego
należał do typu azjatyckiego, bo ten właśnie był ceniony w Polsce.
Przez cały ciąg naszej historii ulegaliśmy wpływom Wscbodu w mniej.
nym lub większym stopniu, wpływ ów wzmógł się w ciągu XVI w.,
w tym bowiem czasie łuk wschodni refleksyjny rozpowszechnił się
w Polsce i stanowił część uzbrojenia naszej jazdy pancernej i lekkiej.
Dowodem tego są między innymi zachowane spisy inwentarzy zbro-
jowni szlacheckich i innych wymieniające łuki tatarskie i tureckie
wraz ze strzałami i uzupełniającym sprzętem. Przykład em mogą
być Regestra s!carb<a !sitW/t OstrogskiJ:h w Duhrn. spisane w roku 1616.
Wymieniają one między widoma cennymi obiektami sporo również
bogatych i prostych sahajdaków i luków. Najciekawsze z nich zacytu-
jemy, zachowując dawną pisownię.
~ajd.ak
\idak
:docj~ty _
na czetWODym .ksaruicie erebrern oprawiony
haftowany JIlOISkiewski, srdnuD oprawny.
C-"l
Sahajdak drutowym m:b-em na skón:e pncszywany (i. 211). •
Saha~ na błękitnym ,barom miejscy dociaty
... Saha~ na juchcie ueb«m OJII'WllY
Saha~ oprawny złocisty na a&n:1)'Ul. .hamjcie
t!kZJk hlUtOWally na d.6ttt. od Galgi (s. 212).
turcd.ich 60 między nimi opcawny, od Awia.k.a. I.
Łuk turedi od Galgi i mul 10
Luków tatank.ich Z tuhre1D 2 •
l.l.Jtów JtępaMciej roboty 11
Luków prostych z czenciwami 24 prolItym sk6rzanym.
Łuł6w prOłtyd1 od Bohdana 4
Stn&ł orlich 540
Stnał pn»tych ~tk6w 30 (... 217).
Luk turecki od Czan~
LuJr. turecki od nUl"SZ'czanina ~bWego· (a. 219).
Regestra nie wspominają ani o kołczanach) ani o kuszach. Łuku uży­
wano w Pclsce do końca XVII w. Świadczą o tym Pami{tniki Jana
Chryzostona Paska, z których dowiadujemy się, jak-podczas przedsta-
wienia dawanego przez Francuzów w Warszawie w r. 1664 z okazji
zwycięstwa króla francuskiego nad cesarzem niemieckim szlachta
polska, porwana akcją sztuki, strzelała z luków do aktorów fran-
cuskich.
Ten sam pamiętnikarz opowiada o wielkich zdobyczach króla Jana
Sobieskiego pod Chocimem, wymieniając również bogate Iubia.
25
R.,e. 32 Jan III byl zwolennikiem orientalizmu dlatego wpływ Turcji na
ubiór i broń był znaczny, a jeszcze bardziej spotęgował się po bitwie
wied eńskiej. Król rozmiłowany w zbytkownych ubiorach i ozdobnej
broni utrzymywał na swym dworze Onnian i Greków, którzy między
• innymi wyrabiali bogate sajdaki (W. Łoziński. .<..re;.
polsk;.....
s. 137) . Według tradycji Jan III, wracając z lupami wojennymi spod
\Viednia, wiózł równie! kilka łuków i sajdaków pięknie ozdobionych,
które obok innych darów zloiyl w skarbcu klasztoru jasnogórskiego
JV<. JI
w Częstochowie.
Sobieski w Jaworowie miał jeszcze w r. 1669 dwa łuki tureckie i dwa
tatarskie, 50 strzał czerkieskich birkutowych i 20 zloczowskich (a za..
tern produkowanych w Złoczowie) (A. Czołowski; T. Mańkowski,
s. 123).
W Polsce cz ę ść luków i przynależnego sprzętu łucznego pochodzila
z importu, ze zdobyczy woj ennej, część zaś produkowano na miejscu,
we wschodnich miastach dawnej Rzeczypospolitej . Znaczna w tym
zakresie była rola lwowskich mistrzów ormiańskich, którzy reprezen..
towali w swych wyrobach czysty styl sztuki orientu we wszystkich
możliwych rodzaj ach i technikach, jakimi zdobili zwłaszcza sprzęt
JV<. 19 łuczniczy. lubia i kołczany. Dowodem tego byl lwowski cech "Hafta-
ray", który po połączeniu się z łucznikami dopiero w 1568 f. otrzymał
organizację unormowaną odrębnym statu tem. Szereg pięknych oka..
zów tego sp rzę tu możemy oglądać w naszych zbiorach muzealnych
Ryc. ~O
(T. Mańkowski, Orient..., s. 123).
26
o produkcji luków typu azjatyckicgo w Polsce mówią Acta Consularia
z r. 1658 (pag. 893-910). Łoziński opierając się na tych źródłach
podaje w Qrmimiskim epilogu: " K to chcial zostać mistrzem łuczniczego
rzemiosła, musiał według ordynacji z r. 1658 zrobić luk z kibicy wypi-
łowanej, a potem znowu tę kibicę całym rogiem pokryć i ' powlec
porządnie, a co miał czasu niedziel dwanaście" (s. 261). ( " Kibić -
pałąk, drewniana część luku w XVII w., kibitny w XVIII - smukły, Ry<. 7
gibki" -c- Breckner, SwwniJc t!Jmologi<Qry, s. 226).
Również od Łozińskiego, wykorzystującego wspomniane Acta (p ag,
601) z f. 1678, dowiadujemy się, że często oskarżano łuczników we
Lwowie: "Ważą się wbrew ordynacjom cechowym łuki u kupców
cudzoziemskich skupować, nie opowiedziawszy się całej cesze, jako
i teraz świeżo od posła tatarskiego nie mało łuków zakupili" (Ormiański
.pirog..., s. 261- 262).
Łuki typu wschodniego należą do najdoskonaJszych. Ich kształt,
budowa, dobór odpowiednich materiałów oraz technika strzelania
została przez nie znanych nam azjatyckich konstruktorów w najdaw-
niejszych czasach opracowana z dużą dokładno ści ą. \V muzeach
naszych spotykamy najczęściej pewien rodzaj łuku wschodniego,
używanego przez wojska nasze, tureckie, rosyjskie i mongolskie, jak
również pewne odmiany tego łuku budowanego na podobnej za-
sadzie.
Wykonanie takiego łuku wschodniego trójwarstwowego wymagało
dużych umiejętności, gdyż robota była trudna i żmudna. Proces
technologiczny rozkładał się na parę lat pracy.
Podstawową częścią łuku było łę czysko z drewna) które składało się
z kilku części -z majdanu) giętkich płaskich ramion z pewnego
gatunku klonu, brzozy lub innego drewna oraz twardych rogów z za-
czepami na cięciwę. wszystkie te części odpowiednio sklej ano.
Następnie do giętkich ramion łęczyska po stronie brzuś ćca (zwróc0-
nej do strzelca) przyklejano p asmo rogowe bawole, a po stronie
grzbietowej (zwróconej do celu) - pasmo ścięgniste. Klej zwie-
rzęcy odpowiednio spreparowany do sklejania koJejnych warstw za-
chowywał również właściwości elastyczne nawet po wyschnięciu,
Pasmo ścięgniste ochraniano przed wilgocią przez naklejanie cien..
27

, 'I : 1)."
iI" • . "
'"
'
kiej warstewki kory brzozowej. Graebietową stronę łuku najczęściej
. ..
~
ozdabiano, pokrywano barwnym lakierem (kannazynowym, brązo­

• wym, czarnym), złocono ornamentem arabeskowym z drobnymi
stylizowanymi kwiatkami, medalionami z innymi wzorami. Na gra-
nicy twardych rog6w z drewna i giętkich ramion po stronie brzuśćca
przyklejano pod pętlę cięciwy wsporniki kościane. Gotowy łuk w pew-
nej temperaturze stopniowo wyginano w celu nadania mu odpowied-
niego kształtu refleksyjnego, odwrotnego niż to potrzebne przy
napinaniu łuku. W takim stanie pozostawał przez okres jednego roku
w pomieszczeniu suchym o temperaturze pokojowej. Po tym czasie
zakładano ostrożnie cięciwę i stopniowo przyzwyczajano go znowu
do napinania {ryc. 19).
Inny przykIad budowy łuku wschodniego, pochodzącego z wieku
XVII, uwidoczniouy jest na tycinie (ryc. 7-9 i 34). Należy on do
grupy łuków refleksyjnych. Podstawowym materiałem jest tu drewno
jesionowe lub brzost. Luk otrzymał lekko zakrzywiony kształt re-
:fleksyjny niewątpliwie przez prażenie, a następnie przez odpowiednie
naginanie i suszenie celem zachowania uzyskanej krzywizny. Od
strony grzbietowej łęczyska drewnianego przyklejano pasmo ścięgniste,
a następnie nakładano luźno lub klejem umocowano pasmo rogowe.
Caly luk owinięty jest ściśle cienką gladką skórką koloru brązowego,
zeszytą wzdłuż brzuśdc a. Podkładka płócienna przyklejona od spodu
skórki po stronie grzbietowej łuku c hroni ją od zniszczenia przez
tarcie pasma rogowego podczas pracy łuku. Na zgięciach, w okolicy
zaczepów na cięciwę (rogów), dwie skuwki z cienkiej blachy mosięż­
nej wzmacniają w tym miejscu ramiona i służą również jako podkładki
pod cięciwę. Na majdanie - skuwka z blachy miedzianej. Metalowe
wzmocnienia pokrywają wzdłuż brzegów wąskie ornamenty ryto--
wane. D1ugo!ć po linii krzywej - 145 cm. Luk len prawdopodobnie
pochodzenia ormiańskiego odbiega nieco swoją budową od powsze-
chnie używanych i ogólnie przyjętych luków Azji. Spotyka się go
u naszej jazdy w XVI i XVII w. Podobny luk posiada Lisowczyk
Rft. 8, 9, 15, 11 na obrazie Rembrandta, strzelający z łuku T atar na litografii Orłow­
skiego, spotykamy go również na wielu rycinach z XVII wieku.
Obok luków wschodnich wielowarstwowych były w użyciu luki o cal-
28
Idem prostej budowie z jednego kawałka drewna lub z dodatkiem
jakiegoś innego materiału sprężystego. Oczywiście one miały znacznie
mniej zalet nit łuki wielowarstwowe.
Zagadnienie pracy luków prostych i refleksyjnych zostałyjuż dokładnie
matematycznie opracowane (zob. P. Burchard). Zachodzą tu znaczne
różnice w efektywnej pracy łuków. Dla porównania trzeba podać, t e
siła naciągu łuków równikowych zaczyna się niemal od punktu zero--
wego, gdyż cięciwa zalożona jest na luk prosty luźno lub tylko lekko
naprężona. Tymczasem należy użyć sporo siły, aby odgiąć ramiona
łuku reBebyjnego celem założenia cięciwy. A więc początkowa siła
naciągu jest już znaczna. Napinając łuk refleksyjny, zauważymy, te •
wewnętrznejegoczęści po stronie rogowej są przy napinaniu ściskane,
zewnętrzne za! p asmo ścięgniste po stronie grzbietowej jest przy tym
rozciągane. Azjaci wprowadzili do luku refleksyjnego j eszcze dodatko-
we udoskonalenie. Oto dodano sztywne zakończenia ramion z żacz e­
pami na cięciwę i p odkładkami (wspornika mi) umieszczonymi
poniżej. \V początkowej fazie naciągania takiego łuku działa tylko
część cięciwy, w drugiej - odginaj ą się zakończenia łuku zwalniając
całą cięciwę. Łuk taki pracuje na zasadzie zmiennej długości cięciwy.
Energia jego jest więc znacznie większa niż łuków reBeksyjnych nie
posiadających wspomnianych udoskonaleń. Dla odróżnienia Burebard
nazywa je retrofleksyjnymi.
Charakterystyczne bardzo silne wygięcie końców ramion łuku ku b
przodowi pozwala na szybkie skrócenie cięciwy w momencie wyrzutu 23. s~sa 1II:Is.:t:'łin sajdda :
strzały, co bardzo przyspiesza lot i zwiększa siłę przebicia. Dlatego " - --'11] ; 6 - pogoloaU MPa
też strzały wyrzucone z luków refleksyjnych i retrofleksyjnych znacz-
nie przekraczają donośność łuku prostego.
Sport łuczniczy docenił dodatnie walory łuku typu wschodniego,
produkuje łuki plastikowe wielowarstwowe o kształcie refleksyjnym
i nowoczesnej sylwetce.
Ważnym również zagadnieniem jest c elno ść strzał, która zależy nie
tylko od dobrego sprzętu lucznego, metody strzelania, ale i od wprawy
łucznika. Promienie strzał źle wystrugane, o powierzchni nierównej,
krzywe, lub zrobione z trzciny, która posiada kolanka, wystrzelone
z łuku odchylają się od linii celowania i od właściwego toru lotu.
29
a b c : d e

Lot takich s trzał poprawiają zwykle Jotki (pienysko). l dealnie proste


i gładkie strz ały, wyważone p rzy odpowiedniej metodzie strzelania,
osiągają obrany cel, a przy technicznie dobrym łuku pokonują dużą
odległość.
Do przechowywania s trzał, przeciętni e 24 sztuk, używano wyłączni e
k oł czan ów, do luków za ś - l u b i. S ajdaki em lub sah ajdakiem
zwano futerały na łuk i strzały zarazem. Słownictwo było niestałe.
Zarówno ź ródł a dawniejsze, jak i współczesn e niezbyt jasno określają,
co w czym noszono. J ednak T . Korzon (s. 278), a także Katalog ebio-
rdw, uMk XVII Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie podają:
sajdak składa si ę z łubia na łuk i koł czanu na strzały. Strzały i luk
w czasie deszczu lub przemarszu wojsk przykrywano taft ujem skó-
rzanym lub aksamitnym, haftowanym we wzory. \ V X VII w. pisano
tawtuj (A. Briiekner).
Wspaniał e lubia i kołczany były najczęści ej z brązowej skóry wypra-
wionej na zamsz z ornamentem wyciskanym (drukowanym), hafto-
wane złotą nicią, niekiedy nabijane drobnymi srebrnymi, mosiężnymi
czy pozłacanymi, wyrobionymi blaszkami, puklikami, tworzącymi
rozmaite motywy. Najczęściej pokrywały j e rysunki rytowane, tra-
wione, puncowane i niellcwane. Bywały r ównież ozdobione filigra-
nem, wysadzane najczęściej turkusami. Umieszczano na nich także
monogramy oraz herby, kt6re świadcz ą o ich polskim pochodzeniu.
1(1<. 28
Łubia robiono też z lipowych deszczułek (s tąd pochodzi ich nazwa),
obciągano aksamitem purpurowym lub w j akimś innym kolorze,
w oparciu o wzornictwo wschodnie pokrywano haftem złotym lub
30
f g h l

j
25. NUb6n rwJDw, W pol.skV
z "'_~I ....... L._
_.".... _ I: •
' -- _ Z fClUlJlmt
."

...... ~~;~I.,...,
fIdmitJII ~p:
.-IąłojMr ; ł - PilWłi;
'-Prb J "...,. ti-t.-;
,-&g~ ;
f - Mdwiu:; t - HiJorl"'avnu;
• - &W-w'• i - MihIiJ;i ••
j - Struły iti treD,,"

srebrnym. Kołczany typu wschodniego płaskie albo w kształcie rury Ryc. 33


z wieczkiem możemy oglądać na rycinach A. Orłowskiego.
W Ormiańskim epilogu Łoziński wspomina o znaczniejszym rzemieślniku
z XVII w. artyście Kirkorze Latynowiczu, który między innymi wy.
konał dla kasztelana czemichowskiego Fredry złocenie łańcuszków
do lubia, sajdak polowy baftował ciągnionym zlotem i przyozdobił
blaszki nieUem. T o miało kosztować 300 złotych .
Do ochrony palca prL}' napinaniu cięciwy używano pierście ni a
zwanego z eki ere m, nakładanego na kciuk prawej dł oni. Pierści eni e
te były z żelaza, mosi ądzu, z ko ści słoniowej , z nefrytu, srebra, złota
i innych materiałów, a nawet ozdabiane nabijanymi drucikami złoty.
mi, a także szlachetnymi kamieniami. Pierścienie zakł adane częs to na
kciuk lewej ręki chroniły palec przed tarciem wypuszczanej strzały.
Do zabezpieczenia lewego przedramienia przed uderzeniem cięciwy
często zakładano różnego rodzaju zarękawki skórzane lub kar-
wasze.
Łubie z łukiem noszono zawieszone po lewej stronie u pasa, kołcz an Ryc. 10
zaś ze strzałami po prawej. \V czasie walki kołczan zawieszano na R~.13
/ll<. II
plecach tak, ahy strz ały mogły być brane z łatwo ścią prawą ręką R.7&. 28
ponad lewym ramieniem. Łubi e wtedy przenoszono na prawy bok R.7&. 36
odsłaniając szablę.
Przy strzelaniu łucznik trzymał l ewą ręką środkową część łuku , tj.
majdan, a cięciwę ciągnął dużym palcem prawej ręki z użyciem
pi er ścienia. Strzała opierała się o cięciwę i spoczywał a na lewej
dłoni przy majdanie. Cięciwę od cią gano najczęściej ku prawemu uchu.

31
'!Jo'. 29 Donośność s trz ału z bardzo mocnego łuku tureckiego refleksyj nego
/!1<.30 dochodziła nawet do 800 m. Bojowa skuteczna donośność musiała
być znacznie mniej sza.
Walery Łoziński w Ormiańskim epilogu relacjonuje, że pod koniec
XVII w. cał e c horągwie jazdy były uzbrojone w luki. J eszcze w polo-
wie XVIII w. używano łuków w utarczkach, zwłaszcza z hejdama-
karni. Kiedy już łuk wyszedł z praktycznego użycia, pozostal sajdak
jako oznaka rycerskiego stanu. Potwierdza to J. Kitowicz, który
widz iał również towarzyszy pancernych z przypasanymi kołczanami
i sajdakami złocistymi, kameryzowanymi, ze strzałam i kolorowymi
na zebraniach i zj azdach obywatelskich.
Już j ako ci ekawostkę można tu przytoczyć zwyczaj kobiet wpinania
strzały we włosy jako ozdoby. Możemy to zobaczył na pięknym portre-
R)'C. 37 de Vigće-Lebrun przedstawiającym Ludwikę Radziwiłłową. Piotr
K etter tak wspomina w swym dziele Chryslw • kobit!Y o tym obyczaju :
". .. dopiero pod wpływem ogólnego obniżeni a moralnego poziomu
w osta tnich kulkudzi esiątkach lat zaginął znamienny obyczaj ludo--
wy praktykowany do niedawna w niektórych okolicach. Dziewczęta
nieskazitelne n osiły strzałę wpi ętą we włosy. \V dniu śl ubu zd ejmowano
ją, a n akł adano pannie młodej czep iec, strój właściwy mężatkom .
Jeżeli dziewczyna ni e d ochowała czysto ści, traciła prawo noszeni a
strz ały i przebywania w towarzystwie dziewcząt" (s. 49).
RJlc.38 Artur Grottger s tworzył cykl akwarelowy pt. Szkoła szlachcica pol.
skiego. N a j ednej z rycin przedstawił młodego szlachcica s trzelającego
z łuku do tarczy w ogrodzie.
Na rodowych polskich tarczach herbowych, pochodzących z różnych
okresów, znajdujemy znaczną ilość strzał łukowych, bełtów do kusz,
grotów różnego kształtu oraz kilka łuków, łuczników z łukami , cen-
taur6w z lukami i kusze. Można sądzić, że s trzały i łuk oraz kusza
były ulubionymi elementami obok innych, chęt nie umieszczanymi na
polskich tarczach herbowych.
Na ścianie szczytowej starego spichrza królewskiego Pod Koroną.
• w Gdańsku (budynek z 1628 r.) odkryto tablic ę kamienną z herbem
przedstawiaj ącym trytona z napiętym łukiem nad muszlą . Pod nim
płaskorzeźba półnagiej syreny również z lukiem, u dolu napis: Anno

32
1753 Pod Koroną. Podobne godła możemy spotkać w niektórych
miastach na zachodzie i południu Europy.
Podobnie jak w innych krajach także i w Polsce rozwój broni palnej
spowodował wycofanie łuków z uzbrojenia wojskowego. Łucznictwo
utrzymało sil; jedynie jako szlachetny i piękny sport.

Groty do strzał mają również swoj ą hist orię rozwoju, dlatego wymaga-
j ą osobnego omówienia. Trudno jest j e wszystkie umi ejscowić w czasie,
uporządkować według typów i gatunków. Występują bowiem w róż­
nych odmianach na naszym terenie, jak również i w innych krajach
spotyka się całkiem podobne. Spróbujmy tu ogólnie omówić podstawo-
we ich typy.
Na ziemiach polskich podczas prac wykopaliskowych obok grocików
krzemiennych znajduje się grociki drewniane, rogowe, kościane,
brązowe i żelazne .
Groty krzemienne mają różne kształty: liściowate,
trójkątne, romboidalne, sercowate, dłutowate, igiełkowate, często
obrobione bardzo starannie. Obok nich występują tzw. zbrojniki
krzemienne. Są to drobne ostre wkładki krzemienne tkwiące w pro-
mieniu strzały powyżej grotu, zwiększające siłę rażenia.
W nielicznych grobach kultury pucharów dzwonowatych (koniec
neolitu) znaleziono płytki ochronne wykonane z łupka w kształcie
prostokąta z otworka mi na narożnikach. Założone na lewym przed-
ramieniu chroniły łucznika przed uderzeniem cięciwy.
W przedhistorycznym Biskupinie z naleziono dużą ilość grocików
rogowych. Możemy więc sądzić, że w obrębie grodów trudniono się
wyrobem s trzał i łuków. Groty rogowe były strugane z kawałka rogu
wyłącznie jeleniego. W zależności od przeznaczenia występują pewne
ich odmiany.
Doświadczenia prowadzone przez stację Archeologiczną w Biskupinie
wykazały, ż e precyzję wykonania tych grocików uzyskiwano dzięki
zmiękczaniu kości lub rogu przez moczenie w kwaśnym mleku lub
kiszonce szczawiu . Po wysuszeniu wystruganych już grocik6w kość
i róg powracały do pierwotoej twardolei (W. Wojciecbowski, s.
140).
Grot był wbijany w promień strzały i przyklejany żywicą, a drzewce
33
lub trzcinę obwiązywano cienkim łykiem, aby zapob iec j ego wysu-
nięci u si ę. Podobne grociki wykopano na terenach innych grodów.
W Kruszwicy odkryto obok grocików do strz ał z rogu i ko ści także
niewielkie grociki trójgraniaste z brązu, typowe dla broni scytyjskiej .
Zna leziono j e równi eż w ruin ach wału obronnego grodu łużyckiego
w Kami e ńcu pod T oruniem. Przypuszcza się, ż e grody te były pun~
ktem oporu przeciwko Scytom maszerującym z południowego Wschodu
na zachód i północ . Podobne groty pochodzą z Ojcowa pod Kra.
kowem i z innych okolic Polski. Największą j ed nak ich liczbę odkryto
n a Podolu i Ukrainie.
Groty te z tulejką na promień strzały były odlewane z form i starannie
wykańczane. Mogą j eszcze o tym świadczyć pozostałe na niektórych

34
c~
druty pochodzące z otworu do wlewania roztopionego metalu do
ranny odlewniczej. Obok wspomnianego drutu na grotacb spotyka
się także małe otworki. Pozostawione druty sp ełniały rolę zadziorów,
a otworki umiejscowion e z boku grotu w locie wydawały gwizd i świst.
Zwi ęks z enie skuteczno ści rażenia uzyskiwano przez zatruwanie gr0-
tów j adami wyrabianymi z tojadu - rośliny rozpowszechnionej
w Europie i Azji. Owidiusz i T eofrast wspominają, że Scytowie zatru-
wali swoj e strzały, równi eż Maurycjusz (VI w,). wybitny wódz bizan-
tyjski pisze o Słowianach używających drobnych strzał powleczonych
trującą substancją.
Grociki żelazne z epoki żelaza znaleziono wraz z formą do odlewania
z pi askowca na terenie Nowej Huty koło Krakowa. Okazy pochodzące
z tych czasów podobne są do póź niejszych - piastowskich.
Za pierwszych Piast6w groty żelazne były już w Polsce używane
powszechnie. Spotyk a się egzemplarze z dosyć dł ugimi zadziorami
i b ez zadzior ów, o kształtach li ściowatych i lancetowatych. Obok
takich znaleziono grot widełkowaty i dłutowaty plaski. Groty z zadzio-
rami posiadają tul ejkę, którą osadzano na promieniu strzały. U nie-
któ rych tulejek widać wyrodnie miejsca sklepania, co wskazuje, że
najpierw z kawałka grubszej blachy żelaznej wycinano płaskie ostrza
z zadziorami, a następnie j eszcze na gorąco zaginano trzon w tulejkę.
Tego rodzaju groty mają często trzpień skręcony ponad tulejką.
U grot6w bez zadziorów prawie zawsze zamiast tulejki występuje
ostry trzpień do wbij ania w promień strzały. Ostrze j ego jest płaskie,
liściowate, wydłużane. Pochodzenie tych grotów trudno określić,
gdY" wszędzi e były używan e podobne.
W wieku XVI-XVII zmieniają one nieco swój kształt. Zadziory
często zanikają, staj ą s i ę krótsze, liść grotu przybiera kształt wydłu­
żonego trójkąta z trzpieniem. Niektóre groty romboidalne posiadają
na środku znaczne zgrubienie, daiobiaste, przeznaczone zazwyczaj
ft.1'. 16 do rozrywania kolczugi. Na grotach strzał myśliwskich spotyka się
miniaturki herbów polskich nabijane złotym drucikiem, oznaczające
Rp . 17 właściciela.
Strzały polskie upodobniły się do wschodnich - tureckich, tatarskich,
tak że nieraz trudno ustalić ich pochodzenie.
Promienie strzał dawniej (brzechwy) są wystrugane najcz(ściej
wraz z nasadami z jednego kawałka drewna o długości od 70-80 cm
{zależnie od wielkości luku i rozpiętości ramion łucznika); charakte-
ryzuje je specjalny profil. Zwężają się łagodnie przy grotach, na
środku są pogrubione, przy nasadzie ścienione . Nasady (osady)
strzał bywają również: kościane, pięknie obrobione, z tulejką na osa-
dunie cwpu promienia oraz z rowkiem głęboko wciętym na umiesz-
czenie cięciwy tak, aby strzała założona na niej nie spadała.
Groty strzał (dawniej zwane również płoszczykami, żelaźćcami]
z trzpieniem do wbijania w promień strzały, aby z niego nie wypadały,
owijano często nicią oraz oklejano cieniutką owijką z kory brzozowej
barwionej na brąz. Strzały siedemnastowieczne nierzadko ozdabiano
między lotkami piór ornamentem malowanym najczęściej czerwienią
i zielenią, naklejano również rzędem na przemian zielone i czerwone
kwadraciki z papieru, jak również owijano promień złotą i srebrną
nitką lub cienkim drucikiem w celach czysto dekoracyjnych.
SPORTNauka strzelania z łuku oraz zawody w tej dyscyplinie sportu siegają
bardzo odległych czasów. Przykładów świadczących o tym mamy
ŁUCZNICZY sporo: rysunki człowieka pierwotnego na ścianach skalnych pieczar,
starożytne malarstwo, rzeźba, miniatury i ryciny z okresu średnio­
W POLSCE wiecza oraz późniejsze, a także mówią o tym dawne kroniki, traktaty
o łucznictwie itp.
Przed wiekami we Francji i Anglii powstawały organizacje uprawia-
jące z zamiłowania sport łuczniczy. We Francji, jak. już wspomniano,
istniała taka organizacja pod nazwą "Rycerze Luku". Nauka strze-
lania, a także organizowane w niektórych krajach zawody przygo-
towywały łuczników do uprawiania rzemiosła wojennego i łowiec­
kiego.
Metoda strzelania w zachodniej Europie, zwłaszcza w Anglii, w daw-
nych czasach została dokładnie opracowana i drogą tradycji przetrwała
do dnia dzisiejszego. Polega ona na tym, że nasada strzały przy napię- •
tym łuku oparta jest na brodzie łucznika, a kąt wyrzutu strzały ozna-
cza się kreskami na górnym ramieniu łuku. Oczywiście strzały są
dobrze obrobione i wyważone.
Sportowe strzelanie z oznaczonymi ściśle odległościami i związany­
mi z tym przepisami dotyczącymi postawy łucznika itp. nie od razu
pozwoliły na przystosowanie się strzelającego do zmiennych i utrudnio-
nych warunków terenowych. Przeto w Anglii prowadzono strzelanie
z łuku w różnych warunkach terenowych na dowolną odległość
na tak zwane "wyczucie~' instynktowne.
Anglik Roger Aschan wydał drukiem w r. 1545 traktat o łucznictwie
Toxophilus zawierający przepisy i metody posługiwania się łukiem.
Król angielski Henryk VIII słynął z celnego strzelania, piszą o tym
kronikarze królewscy. Kiedy łuk został wyparty przez broń palną,
również Anglik major Warning około r. 1781 założył pierwsze towa-
rzystwo łucznicze "Toxophilites", potem powstało szereg innych to-
warzystw łuczniczych.
W roku 1844 zorganizowano pierwsze zawody łucznicze o mistrzos-
two Anglii, które odtąd co roku powtarzają się z niezmienionym pro-
gramem pod nazwą York Round. W Anglii również w roku 1845
odbyły się pierwsze zawody kobiece przy udziale 130 zawodniczek.

38
Fakt ten odbił się szerszym ec hem we Francj i, Belgii, w Ameryce
iw innych kraj ach.
W Yorbhire organizowane są od wieków tradycyjne i zarazem naj-
starsze w Anglii zawody łucznicz e. Srebrna s trzała w tych zawodach
jest n agrodą dla łucznika, który trafi w złoty krąg tarczy. Srebrną
klamrę taką , jaką wid uje si ę na obrazkach przedstawiaj ą cych R obin
H ooda, otrzymuje ten, który trafi w czerwony krąg tarczy, s tając
się tym samym porucznikiem Zwi ązk u Łucz niczego .
W Niemczech łucznictwo, zwłaszcza sportowe, nie było w d awnych
wiekach tak popularne, j ak w Anglii i we Francji. Wspomina o tym
sekretarz Goethego Peter Eckermann, w swoich zapiskach będących
formą rozmów z mistrzem (T . M arcotry, s. 58). Obecnie strzelanie
z luku zorganizowane jest w Niemczech w klubach sportowych.
Konkurencj e łucz n icze rozgrywano na Igrzyskach Olimpijskich
w 1900 r. w Paryżu , w 1904 r. w St. Louis, w 1908 r. w Lond ynie
or az w 1920 r . w Antwerpii. Ob owiązuj ące p rzepisy FITA wprowa-
dziły j e ponownie do p rogramu Igrzysk Olimpijskich w 19 72 r.
w Monachium.
W PoJsce sport łu czni czy od d awna był chę tnie uprawiany. \ V wie-
kach ś rednich w ś ród mieszczan p owstawały bractwa strzeleckie
albo towarzystwa kurkowe - jak j uż wspomniano po przednio - ce-
Jem ć wi cze nia s ię w strzelaniu z łuków, kusz, p6iniej z rusznic, gdyż
wszystkie miasta były obowiązane do obrony wł asnej. Kurkowy
kró1 - naj celniejszy strzelec bractwa - zach owywał swą go dno ść
przez cały rok do następnych zawodów strzeleckich. J ako od z nakę tej
godno ści nosił srebrnego kura na ł ańcuchu . Korzystał też z rozmai-
tych p rzywilej ów j ak nieplacenia podatków i cd, p óźniej zamienia-
no to na dar pieni ęż ny. Młodzież c h ętnie w dni świąteczne wychod ziła
poza miasto i organizowała ćwic z enia w strzelaniu. Z achował się
stary sztych przedstawiający p anoramę Krakowa ujętą od strony
wschodniej, na której n a p ierwszym planie, poza murami miasta,
stoi j eszcze drewniany maszt . Na jego szczycie ki e dyś zawieszano
drewnia nego ptaka wielkości koguta i strzelano d o niego z łuków
i kusz. Tego rodzaju zawody w p ewnym sensie drogą tradycji przetrw ały
do d ni dzisiej szych, kiedy to łuk s tał się wyłącznie sprzętem sportowym.
39
W Pclsce łucznictwo sportowe w formie nowoczesnej organizacji
ma również kilkudziesięcioletnią tradycję. Historię rozwoju polskiej
organizacji łuczniczej wiązać trzeba z nazwiskiem Mieczysława
Fularskiego i Apoloniusza Zarychty. Po powrocie z puszcz Ameryki
Południowej do kraju zainteresowali oni łucznictwem sportowym
Polski Związ ek Strzelecki i j uż w 1925 roku podczas ogólnopolskich
zawodów strzeleckich w Katowicach walczono o tytuł wyborowego
łucznika Polski.
Walny zj azd Polskiego Związku Łucznik ów odhył się w 1926 roku
w Warszawie, a w 1927 r. wciągnięto Polski Związek Łuczniczy na
listę Stowarzyszeń Sportowych jako członka Naczelnej Rady Strae-
lectwa w Polsce. Z inicjatywy Polskiego Związku Łuczników zreali-
zowano w 1931 f. projekt utworzenia Międzynarodowej Federacji
Łuczniczej i przeprowadzenia I Międzynarodowych Zawodów Łucz­
niczycb o mistrzostwo świa ta. I w tym też roku we Lwowie odbyły
się mistrzowstwa świata, na kt6rych wyszkolenie w młodej organiza-
cji sprawiło, że Polacy odnieśli wielki sukces, w trójboju Michał
Sawicki wywalczył tytuł mistrza świata, drugie miejsce zajęła Janina
Kurkowa-Spychajowa, p6iniej siedmiokrotna mistrzyni świata , a zes-
połowo zawodnicy polscy zdohyli drugic miejsce. Trzeba zaznaczyć,
że w owym czasie mężczyźni i kobiety startowali razem.
Funkcję prezesa Międzynarodowej Federacji Łuczniczej przyjął
Mieczysław Fularski, a po jego ustąpieniu dr Bronisław Pierzchała,
pełniąc swoje obowiązki do roku 1946.
W 1932 roku została wprowadzona odznaka łucznicza. Drugie mis-
trzostwa świata miały miejsce w 1932 r. w warszawie, a trzecie
w 1933 r. w Londynie, na których rozdzielono konkurencję kobiet
od konkurencji mężczyzn. W następnych latach padło wiele zwycięstw,
rekordów indywidualnych i zespołowych na korzyść Polski.
Po II wojnie światowej łucznicy polscy należą do czołówki najlep-
szych w świecie. Na kartach historii polskiego i światowego sportu
łuczniczego zapisano już wiele nowych mistrzowskich nazwisk.:
Katarzyna Wilniowska, Mańa Mączyńska, Irena Szydlowska, Zofia
Piskorek, Jadwiga Szoszter i inne.
Łuki sportowe posiadają historię swego rozwoju. Używane w EUJ1>o"

~
pie, prawie niczym się nie różniły od dawnych łuków wojennych:
długich podohuych do równikowych.
Najlepszym budulcem na łuki sportowe był cis, a także drzewo cytry-
nowe, hikora, masaranduba, palisander i drzewo wężowe. Mniej
chętnie jako gorszy budulec stosowano jawor, jesion, wiąz górski
(brzost), brzozę. Łuki wyrabiano z jednego kawałka drewna lub kle-
jem skórnym sklejano warstwy z dwóch lub trzech gatunków. Francus-
kie też były składane z dwóch części. Warstwowo sklejane łuki (an-
gielskie) były najlepsze, miały bowiem większą siłę wyrzutu. Drewno,
z którego wystruguje się łuk, powinno dobrze przesuszyć się w miejscu
przewiewnym w ciągu 1-2 lat. Gwałtowne suszenie drewna w suszar-
niach powoduje jego pęknięcia i szybkie tracenie sprężystości. Również
ważne jest, aby słoje w łęczysku przebiegały wzdłuż całej jego dłu­
gości, bo schodzące w bok powodują odkształcenia łuku lub nawet
pęknięcia.
Ogólny kształt łuku sportowego z cięciwą zbliżony jest do typu rów-
nikowego. Strona zewnętrzna (grzbietowa) jest płaska, zwrócona zaś
do lucznika (hrzuśćcowa) - półokrągła.
Twardość łuku, czyli siłę naciągu, określa waga łuku w kilogramach,
tradycyjnie w funtach angielskich (I funt ang. - 454 g). Oznaczenie
to wypisuje się cyframi obok majdanu. Twardość łuku można spraw-
dzić zawieszając go w środku jego ciężkości i odciągając cięciwę na
określoną długość strzały za pomocą wagi sprężynowej.
Przed II wojną światową obok drewnianych zaczęto używać składa­
nych łuków stalowych, prostych, potem z nieco refleksyjnie odgiętymi
ramionami. Wykonywane były .początkowo ze stali pełnej resorowej,
później ze stalowych spłaszczonych rurek ciągnionych na gorąco
i odpowiednio zahartowanych. Łuki tego rodzaju mają dużą twardość
i wielką sprężystość. Znane były łuki stalowe szwedzkie, angielskie
i amerykańskie. Zastąpiły je nowoczesne łuki, tzw. plastykowe, które
zbudowane są z cienkich warstewek drewna, mas plastycznych, me-
tali lekkich (stopy aluminium) i szkła giętkiego. Stalowe pręty (sta-
bilizatory) z kulkami na końcu, sterczące z ramion nowoczesnego
łuku plastykowego sportowego po stronie grzbietowej, tłumią drgania
i wychylenia łuku w czasie strzelania. Celownik zastosowany przy
41
nowoczesnym łuku sportowym zwiększa precyzję osiągnięcia celu.
Swym typem łuki te upodobniły się do refleksyjnych o sylwetce nowo-
czesnej ; są doskonalsze od dotychczas używanych, odporne na zmien-
ne warunki atmosferyczne. Na pochwałę zasługuje fakt, że polski
przemysł sportowy produkuje już dla klubów łuczniczych dobre,
Ryc. 39 nowoczesne łuki plastykowe.
Cięciwy do dawniejszych "łuków sportowych skręcano najczęściej
z nici lnianych lub konopnych nawoskowanych, rzadziej używano
stalowych czy z jelit zwierzęcych, obecnie zaś do nowoczesnych
łuków najlepsze w użyciu są z nici syntetycznych.
Dawniejsze strzały sportowe wyrabiano ze świerka kanadyjskiego
(angielskie, amerykańskie), z materiału drzewnego zwanego deglezją
(belgijskie), będącego drzewem bardzo lekkim i mocnym. Z materiału
krajowego najlepsze są ze świerku wysokogórskiego, w drugiej kolej-
ności z jesionu, jaworu, sosny, brzozy i jodły. Celem wzmocnienia
promienia i zrównoważenia strzały w locie stosuje się drewno jako
wstawki do strzał precyzyjnych. Najlepiej nadaje się do tego celu
drewno twarde, jak heban i mahoń. Środek ciężkości strzały powi-
nien się znajdować bliżej grotu, mniej więcej na 1/3 długości strzały.
Osadę wraz z rowkiem na cięciwę wykonuje się z rogu lub aluminium,
albo też z twardego drewna, podobnie jak wzmacniające promień
wstawki. Na końcu promienia strzały osadzony jest grot stalowy.
Do celów sportowych groty są okrągłe, stożkowato ścięte, gdyż takie
łatwo dają się wyciągnąć ze słomianej tarczy. W niewielkim odstępie
od osady naklejane są trzy pióra (lotki, pierzysko) orle, pawie, indycze
lub gęsie pochodzące ze skrzydeł lub ogona ptaka. Ostatnio lotki
wyrabiane są z plastyku. Pierzysko pomaga strzale w utrzymaniu
równowagi w locie. Drewniane strzały używane są jeszcze do trenin-
gów łuczniczych. Na zawodach jednak strzela się najczęściej metalo-
wymi z duraluminium.
Seniorki strzelają z łuków słabszych (mniej twardych) przeciętnie
3S-funtowych, seniorzy z 41-i więcej funtowych. Łucznicy dobierają
sobie łuki także odpowiedniej twardości, zależnie od ich warunków
fizycznych. Wedłng regulaminu FITA ustalono odległości (konku-
rencje), czyli dystanse sportowe w strzelaniu, które wynoszą obecnie
42
dla seniorek 70, 60, 50, 30 metrów, dla seniorów 90, 70, 50, 30 metrów.
Na każdą z tych odległościna zawodach strzela się 12 serii po 3 strza-
ły. Po oddaniu każdej takiej serii sędziowie tarczowi w obecności za-
wodnika wyciągającego strzały z tarczy notują wyniki (punkty) na
specjalnych formularzach. Dla juniorów stosuje się inną punktację
na oznaczone odległości.
Strzelecką postawę łucznika, techniki strzelania z nowoczesnego
łuku sportowego oraz związane z tym przepisy, które musi przestrze-
gać dzisiejszy zawodnik łuczniczy, znajdziemy w podręcznikach po-
święconych specjalnie łucznictwu sportowemu oraz w regulaminie
łucznictwa, do którego co pewien czas wprowadza się zmiany.
Łuk w naszym kraju nie ma zastosowania do celów łowieckich, jak
w Stanach Zjednoczonych w rezerwatach łowieckich, gdzie w użyciu
jest specjalny sprzęt łuczny. Polski Związek Łowiecki nie daje zezwole-
nia na polowanie przy użyciu łuku, uważając, że strzelanie z łuku
do zwierzyny jest trudne i nie zawsze skuteczne.

Łucznictwo można zaliczyć do najzdrowszych sportów. Jest ono


dostępne szerokim masom społeczeństwa, może być uprawiane przez
młodych i starszych. Łucznictwo rozwija mięśnie i klatkę piersiową,
kształtuje pewność oka, skupienie i opanowanie nerwowe. Celowanie
i strzelanie z łuku jest o wiele trudniejsze niż z broni palnej, wymaga
bowiem zgrania całej postawy łucznika, co można osiągnąć przez
solidne trenowanie.
W wielu miastach świata parki i place zdobią statuy łuczników, są
one symbolem zdrowia, jak również siły i zręczności.
Kusza
KUSZA Kusza jest zmechanizowaną bronią miotającą. Działa na zasadzie
napinania łuku przy użyciu specjalnych urządzeń. Kiedy i gdzie
JEJ TYPY pojawiła się kusza po raz pierwszy na świecie, nie wiadomo. Stare
rękopisy, malowidła oraz rzeźby ojej pochodzeniu informują nas nie-
I HISTORIA dokładnie.
Uczeni podczas swych podróży naukowych po Afryce, zwłaszcza
po Pustyni Libijskiej i Syryjskiej oraz Sudanie, odkryli mnóstwo
obrazów skalnych. H. Wendt w dziele Szukałem Adama wypowiada
się następująco: " ... tu gnali polujący mężczyźni zbrojni w łuki
i strzały, malowani jaskrawą czerwienią na żółtym tle ... , dalej zwie-
rzęta stawały dęba przed śmigającymi ku nim strzałami. Na skraju
niby uosobienie wyostrzonej czujności myśliwy dzierżący nową
czarodziejską broń - kuszę, czatował w napięciu!" (s. 447). F. M. Fel-
dhaus podaje, że kusza była już znana w Chinach sto lat p.n.e. za-
równo jako broń ręczna, jak i umieszczana na nieruchomej podsta-
wie. W trzysta lat później wynaleziono tam kuszę powtarzalną
(repetującą), która mogła wypuścić ze swego magazynka kolejno
kilka bełtów. Wyrabiano je z drewna i bambusu (łuk). Broń ta roz-
powszechniła się tam jednak późno, bo dopiero za panowania cesa-
rza Kien-Leong (1736-1796).
O używaniu kuszy na terenie Europy mamy nikłe wiadomości, jeśli
chodzi o czasy bardzo odległe od nas.
Francuska nazwa tej broni - arbalete - pochodzi z połączenia
wyrazów arcus i ballista. Włosi nazywają kuszę - ballestra, Niem-
cy - Armbrust, Anglicy - cross-bow, Rosjanie - samostrieł. Polska
i czeska nazwa - kusza pochodzi od francuskiego słowa ecuche
(kusz), co oznacza kolba, tj. część od łoża z kolbą połączona z lukiem.
F. M. Feldhaus w swym dziele Mll..I:9'ny w dsieiach ludzkości podaje,
że Celtowie wprowadzili w Europie kuszę ze specjalnym rowkiem,
z którego wyrzucano bełty. W jaki sposób dostała się ta broń ze wscho-
dniej Azji do Europy, nie wiadomo.
Historyk Rhodius podaje, że już w starożytnej Grecji kusze były
znane pod nazwą gastraphetes, a w Rzymie - arcubalista i manuba-
lista. Natomiast w Bizancjum prawdopodobnie broni tej nie używano.
Płaskorzeźba na półkolumnie z grobowca rzymskiego, znaleziona

46
w r . 1831 w Polignac-sur-Loir e, p ochodząca z IV W., wskazuj e, ż e
już w ówczas kusze były znane. Przedstawia ona rodzaj kuszy z koł­
czanem na bełty . Niedaleko od mi ejscowości Puy we \Vłoszech wy.
kopano w rzymskiej willi część fryzu z płaskorz e ź bą mężczyzny trzy-
mającego pod pac hą kuszę z koł cz anem na beł ty . Dwa wspomniane
zabytki przechowywane są w muzeum w Puy.
Po powrocie krzyżowców z Palesryny do zachodniej Europy (X I w.)
rozpowszchniła się tu kusza. \ Ve Francj i za panowa nia Ludwika Gru-
bego ( 1108-1137) zacz ę to używać kuszy w calym kraju. W rym czasie
spotykam y ją równi eż i w Anglii. W bibliotece M uzeum Brytyj skiego
znajduj e się rękopis z XI W., w którym anglosaska miniatura wyo bra-
ża ku sz ę. Również w tumie w Brunszwiku malowidło ścienne ukazuj e
kuszników za czasów p anowania H enryka Lwa (1195 r .), gdy tymcza-
sem tkanina pochodząca z Bayeux (p rzypuszczalnie sprzed r. 1077)
przedstawia tylko samych łuczników .
K usza rozpowszechniaj ąca s ię w śred niowieczu uważana był a za
broń tak bardzo ni eb ezpiecz ną , że drugi sobór laterański w roku
1139 zakaz ał uż ywania jej przeciw chrześcij anom, zezwalając j ednak
na walczenie nią z poganami. Pomimo zakazu papieskiego kusza
rozpowszec hniła się w wojsku i wśród my śli w ych . R yszard Lwie
Serce ( 1189--1199), nie zważ ając na zakaz Innocentego III używa nia
kusz (p apież odnowił ten zakaz w swej bulli), uz broił w kusze duż ą
czę ś ć swej piechoty. W niedługim czasie pierwsze r egularne kom panie
kuszników pieszych i konnych stworzy! Filip August (1180-1 223).
Odegrały one później dużą rolę w bitwach.
W zachodniej Europi e przewagę nad j azdą ryc erską wzięła piechota,
kt6ra d otąd miał a znaczeni e tylko przy obronie zam ków i warownych
mi ast. Piechota a ngielska uzbroj ona w kusze i łuki na otwartym
polu pokonała w sławnyc h bitwach pod Grecy w 1346, pod Poitiers
w 1356, a przede wszystkim pod Se mp ach w 1386, francuskie rycer-
etwo konne. 'tV roku 1527 Francuzi specj alnym rozkazem rozwiąz ali
oddzi ały łuczników, uważaj ąc ich za m alo j uż; przydatnych w bitwach,
przyj ęli kuszę i rozpowszechni aj ąc ą się broń paln ą . T ymczasem łuku
używano w boju w innych krajach, jak w Pclsce i Anglii, j eszcze przez
dwa stulecia.
47
W miejskim archiwum w Weimarze znajduje się zeszyt z ciekawymi
notatkami i rysunkami. Jest to pamiętnik landsknechta, Paula Doln-
steina, jednego z uczestników walk i wypraw oddziałów wojska nie-
mieckiego do Skandynawii na początku XVI wieku. Jeden ze szki-
ców tego pamiętnika przedstawia oddział piechoty niemieckiej na-
cierającej lancami na znacznie liczniejszy oddział piechoty szwedzkiej
uzbrojonej w kusze. Pierwszy szereg kuszników, przygotowany do
oddania strzału do wroga, czeka jakby na rozkaz dowódcy. Po od-
daniu strzału następowała 'WYmiana strzelców.
Na Rusi, jak. podają źródła, kusza była znana wcześniej niż w za-
chodniej Europie. Wiadome jest, że nowogrodzianie w r. 991 strzelali
z kusz i nazywali je samostriełami. Kronika informuje, że podczas
najazdu Tatarów w r. 1382 pewien sukiennik imieniem Adam pod-
czas obrony Moskwy z baszty nad Florowską Bramą zastrzelił z samo-
strzału uzbrojonego Tatara, syna księcia Ordy. Bełt przebił zbroję,
a Tatar spadł z konia (T. Gryc, s. 28).
W Rosji rycerstwo przy obronie twierdz i miast posługiwało się prze-
ważnie kuszami. Do walki w otwartym polu używało o wiele lżej­
szego i szybszego łuku. W XVI w. Rosjanie, podobniej ak. w zachodniej
Europie, wyrabiali łuki do kusz z listew stalowych, a cięciwę skręcali
z żył bawolich.
Wiele dokumentów archiwalnych świadczy o wczesnym pojawieniu
się kuszy w Polsce. Obok łuku rozpowszechniła się ona w piechocie
i konnicy. Kronika Wincentego Kadłubka, obejmująca dzieje Polski
do roku 1202, zawiera wzmiankę o zastępach Masława, w których
między innymi zbrojnymi wylicza najwspanialszych włóczników, łucz­
ników, kuszników, berdyszników, mieczników, a także nieskończoną
liczbę jezdnych i pieszych.
Podczas oblężenia Legnicy przez Tatarów w r. 1241 obrońcy murów
miasta używali kusz; ilustruje to miniatura pochodząca z r. 1353
z Legendy o św. JadwUke. Tatarzy, jak również Litwini i Rusini, po-
sługiwali się jednak lekką szybką jazdą, uzbrojoną w łuki. Kusza
bowiem w tym czasie musiała być bardzo prymitywna. Używali jej
Ryc. 41 niechętnie, gdyż była bronią zbyt ciężką i niewygodną, zabierała
wiele czasu do jej przygotowania.
48

Za panowania Łokietka znane jest oblężenie Świecia przez Krzyża­
ków, kt6re trwało 10 tygodni (J. Sikorski). Gród o walach słabych,
ziemno-drewnianych broniła liczna załoga posługująca się kuszami
ręcznymi i wałowymi. Jednakże działanie ręczn ej broni miotającej
było przez pewien czas osłabione, ponieważ w obozie obrońców pod-
stępni e zostały poprzecinane cięciwy kusz. Do tego z aś Krzyżacy
obrzucali gród pociskami z czterech wielkich machin miotających.
M. Kromer stwierdza, że "nasz pułk wielki w Tatarach pogrom
sprawił postawiwszy naszych kuszników przeciwko ich łucznikom
(balistarios contra sagitarios) " . M . Bielski zaś pisze, t e .... . aż do
panowania Ludwika Węgierskiego n asi z kuszą tylko j eździli, kt órzy
hał mając u pasa, schyliwszy się na koniu, a kuszę o nogę zawadziw-
szy dopinali" (Z. Gloger, s. 126 i 127).
Parę lat temu odkryto w kościele parafialnym w Łanach Wielkich
w Pcw- Olkuskim koło Żarnowca średniowieczną polichromię.
Obok c ałkiem prostych motywów ornamentalnych można zobaczyć
trochę uszkodzoną postać młod ego kusznika w stroju średnlowiecz­
nym, z woreczkiem na bełty przymocowanym do pasa. Jest to jedyny
znany obraz kusznika na polichromii w Polsce. Celuje on z kuszy
tak, jakby chcial strzelić do ptaka. Kusza ma łuk pogrubiony, nie-
wątpliwie rogowy.
Liczne znaleziska grotów bełtów na terenie całej Polski świadczą
o powszechnym u nas używaniu kuszy. Nie tak dawno podczas prac
archeologicznych i konserwacji resztek murów obronnych ruin zamku
w Rytrae, a ostatnio w Siewierzu i Legnicy, znaleziono większą ilość
grotów belt6w.
Parę lat temu w miejscowości Siedlątk ów (woj . łódzkie) w grodzisku
o postaci niewysokiego kopca ziemnego na terenie dawnego średnio­
wiecznego obiektu obronnego (wiety) odkryto cenną z awartość
kuźni , a mianowicie części uzbrojenia pochodzące z XlV w., dźwignię
do kuszy, hak do napinania cięciwy oraz orzech kuszy. Możemy są­
dzić, ze mechanizmy do kusz, naprawy uszkodzonej broni wykonywały
nawet małe warsztaty płatnerskie lub śl usarskie oraz kufnie grodowe,
których w średniowiecznej Polsce było wiele. W XV w. znani byli
polscy mistrzowie wyrabiający kusze: Andrzej Franczek, Jan
49
z Krakowa, później za ś znany Stanisław Balistarius z Krakowa
(1515) .
Pod Grunwaldem w T. 1410 piesze z ast ęp y łuczników i kuszników
brały udział w bitwie po obu stronach . Dwa groty bełtów kuszowych
znaleziono na polu bitwy, obecnie są w zbiorach Muzcum Narodowego
w Krakowie (Dep . Muzeum UJ). Długosz pisze, iż pod Puckiem
w r. 1462 piechota polska, rażąc silnie Krzyżaków z kusz, wiele przy-
czyniła się do zwycięstwa. Okazało się w praktyce, ż e siła przebicia
bełtów była znaczni e większ a na bliż sz e odl e gło ści niż strzał z łuku,
ale strzelanie z niej było o wiele powolniej sze. M. Stryjkowski w r . 1582
p isze w swej kronice : .Polacy 'Z kusz na Rusaki, Rusacy zaś Litwa i T a-
tarzy z łuków s trzelają . Ale iż się lepiej Rusakom szczę ście i zwycięs two
sz ańcowało, gdyż niż r az Polak kuszę lewarem zaciągnął, tym Rusin
prędkimi strzałami kilkunastu snad nie ranił" . (B. Gembarzewski, s. 2 71).
Ryt. ł7 \V Kodeksie Ball/lzlJra Behema znajdujemy miniaturę prz edstawi aj ącą
wytwórnię łuków i kusz (warszta t cechowy), o której już wspomniano,
Ryc. f8 oraz mistrzów cechowych wykonujących tę broń. Poza tym inna mi-
niatura kodeksu przedstawia zawody strzeleckie, kuszników strzelaj ą-
Ryc.49 cych do drewnianego ptaka zawieszonego wysoko n a ż erdzi. Jed en
z kuszników klęcząc napina ci ęci wę kuszy kolowym lewarem, drugi
przygotowuj e się do oddania s trzału, a trzeci celuj e z kuszy do ptaka.
\V oddali wid ać zbieraj ących bełty rozrzucone po łą ce or az h ala-
bardnik6w chro niących zagrożony teren .
Donośno ść bełtów nie była wi ększa niż strzał, dlatego też łuk w wojsku
polskim p rzetrwał j eszcze 200 lat, gdy tymczasem kusze - j ako mniej
wygodne i praktyczne - zostały wycofane z użytku bojowego w p o-
lowie XVI wieku. Świadczą o tym wykazy uzbrojenia polskich wojsk.
Strzelani e z kusz nie wymagało tyle wysiłku mię śni lud zkich, co z łu­
ków bojowych, gdyż kusze posiad ały specjal ne urządzenia do napi-
nania cięciwy, tz w. dźwignie i lewary, oraz mechanizmy do sp uszcza-
• ••
ma cięciwy.
Kroniki wojenne XVI w. pod aj ą, ż e dobry strzelec z abij ał nieopance-
rzonego wojownika z odległości 650 kroków. 1:ródla te mówią również,
że celni kusznicy trafiali bełtami do kurzego jaja z odległo ści 50 kro-
ków, a niektórzy nawet ze 100 (T . Gryc). Do kusz zastosowano p rzy·
50
rządy celownicze, które ułatwi ały precyzyjno ść celowania. Kusze
boj owe były na ogół mocniej sze od my śliwskich, z mniejszej odległości
przebijały blachy uzbrojonego rycerza. W bitwie w szczerym polu
lub pod murami twierdzy za osłonę dla kuszników służyły pawęże - /l><. ' 5
tarcze drewniane dużych rozmiarów z akrywające wojowników sto-
jących za nimi. Noszących j e żołnierzy zwano pawężnikami . Kusznicy
s trzelającyw większ ej grupie ustawiali si ę w przepisowym głębokim
szyku, przy czym pierws zy szereg s trzel ał z przyklęku, następne - two-
rzące cz ęsto rodzaj szachownicy - oddawały strz ały pod pewnym
kątem ponad głowami swoich poprzedników. Stosowano też inną
taktykę - wymi anę strzelców. Kolejny pierwszy szereg po oddaniu
strzału przechodził na koniec oddziału i przygotowywał si ę do dalszej
akcji. W rotach jezdnych zaciężnyc h spotyka się oddziały st rzelców
uzbrojonych w kusze.
W okresie rozwoju broni palnej kusza była j uż tylko rozrywką w rę­ R.Jt. 55
kach królów i możnych . Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie Ryc. 58
posiada metalową kuszę (ptasz ni cz kę) z herbem Polski i Litwy z XVII /l><. 5#
W.J a Zbrojownię na Wawelu w Krakowie zdobi kusza myśliwska
z herbem Ciołek (Poniatowskich) z datą 1725. Kusz ą na polowaniu
posługiw ały się również i kobiety, czytamy o tym w li ści e Marii Stuart
do Morgana : " Dziękuj ę Bogu, że nie d oszłam do stanu tak ostatecznej
ruiny, ż e j eszcze m ogę ustrz eli ć z mej kuszy jelenia i skoczyć na konia
i pogalopować na łowy z ogara mi" (S. Z weig, s. 32 1).
Podług tradycji z metalowej kuszy-ptaszniczki (ryc. 52) infa ntk a
hisz pańska Izabela Klara Eugenia żona arcyksi ęci a Albrechta Ni-
derlandzkiego zestrzeliła kurka podczas zawod6w Bractwa Strzelec-
kiego w Brukseli w r. 1615. Również i Maria Leszczyńska posiadała
własną kuszę (ryc. 54).
Dzisiaj kusza przetrwała drogą trydycji w niektórych krajach, np.
we Włosz ech, w Szwajcarii, w Niemczech, w USA w sporcie i lo--
wiecrwie. Zgodnie ze średniowieczną tradycją mi eszkańcy włoski ego
miasta Arezzo w Toskanii z pokolenia na pokolenie przekazują sz tuk ę
strzelania z kuszy na specjalnie organizowanych zawodach. Kusznicy
wys tępuj ą w strojach średniowi ecz nych . Strzelanie odbywa się do
tarczy z o d legło ści 39 m przy u życiu podpórki pod kuszę i pod łokcie.

51
Niestety w Polsce tradycje kuśznicze nie przetrwały do naszych cza-
sów.
W Wietnamie niektóre górskie plemiona używają jeszcze kusz do pa-
lowania na ptactwo i na grubego zwierza, strzelaj ąc zatrutymi beł­
tami bambusowymi lub bełtami z twardego drewna bez grot6w.
Wspomina o tym nas. podróżnik Arkady Fiedler. Podczas walk
w dżungli z Amerykanami partyzanci wietnamsey używali do nie-
dawna najrozmaitszej broni, w tym r6wniei tradycyjnych kusz.
Zależnie od zastosowania kusze można podzielić na następujące typy:
kusze bojowe ciężkie, których używała piechota; -lżejsze dla jaz-
dy; - murowe, wałowe; - myśliwskie; - do zasadzki (samoczyn-
ne); - tarczowe (sportowe).
Poza tym wytworzyły sir jeszcze innego rodzaju kusze; na bełty,
JOe. 61 kule kamienne, żelazne, ołowiane. Rusznikarze skonstruowali również
ą,e.62 kusze z magazynkiem zawierającym kilkanaście bełt6w, k.tóre kusz.
nik mógł wypuścić kolejno jeden po drugim. Jest to tzw. kusza re-
petująca (powtarza1na). Inne zaś - to kusze z lufą
do wyrzucania
RJ'C. óJ kul żelaznych także działające na zasadzie napinania łuku. Skonstru-
~. 6ł owano również kusze kombinowane - na bełty i z urządzeniem na
broń palną. Jeśli strzelec chcial użyć kuszy jako broni palnej, musial
ją odwrócić i tu w łożu umocowaną miał lufę połączoną z zamkiem
kołowym (pocz. XVI w.).

',.1.
Ponadto zachowały si ę unikalne okazy kusz łowieckich o cieka wej
konstrukcji z okresu od XVI do XVIII W., których składany luk stale-
wy umieszczony jest wzdłuż kolby, a zamiast strzemienia mają za-
kończenie o ostrzu przypominaj ącym sztylet używany do dobijania
zv:ierzyny oraz ~ojeść z jelcem w miejscu opierania kolby o ra-
tmę.

Godną uwagi j est także kusza z wieloma łukami, które napinają się
wszystkie równocześnie przy użyciu specj alnego mechanizmu śrubo­
wego (pocz. XVI w.).
Po budowie kuszy, tj. p o ł ożu Z kolbą, łuku, mechanizmie sp ustowym,
zdobieniu, można określić w przybliżeniu jej wiek, pochodzenie i typ.
Na przestrzeni wieków kusze zmi eniały swoją formę zewnętrz ną .
W okresie XIV i XV w. były one n a ogół długie i wys mukł e . Nato-
miast w XVI w. przyjmowały już formę ci ęż sz ą , mocniej sz ą , pogru-
bioną w okolicy eraecha. Zamiast drążka żelaznego do spuszczania
cięciwy zaczęto stosować języczek sp ustowy. Dawny drążek sp ustowy
pozostał nieczynny jako zabezp ieczenie przed nieuważnym oddaniem
strzału. Mechanizm spustowy stał si ę również bardziej precyzyjny.
W XVII i XVIII w. kolba kuszy w miejscu opierania jej o ramię
przybrała form ę przej ści ową , a następni e upodobnila się d o dzisiejszej
kolby karabinu. Kusza j est j akby formą pośrednią między lukiem JV<.62
a bronią palną , ta ostatnia bowiem zachowuje wiele elementów
kuszy.
Kusze bojowe, a j eszcze czę ści ej myśliwskie, były nieraz kunsztownie ~. 59
ozdabiane ornamentem ze scenami batalistycznymi i rodzaj owymi. Rfl. 6O
Wszystkie ozdoby rytowano lub bogato kuszę inkrustowano albo też
intarsjowano płytkami kościanymi, masą perłową, innego koloru
drewnem, płytkami metalowymi i innymi materiałami. T ego, który
wykonywał kuszę, nazywano kuszaraem, zaś strzelaj ącego z kuszy -
kusznikiem.
W n aszych zbiorach muzealnych posiadamy sporo ciekawych kusz
rodzimego pochodzenia i obcych z różnych okresów. Na szczególną
uwagę zasługują kolekcje należące do Muzeum Wojska Polskiego
w Warszawie, Muzeum Narodowego w Krakowie, Muzeum Narodo--
wego w Poznaniu, Muzeum w Pszczynie i innych.
53
BU DOWA Łuk
KUSZY Głównymi częściami skladowymi kuszy są: luk, cięciwa, loże z kolbą,
mechanizm spustowy, Do kuszy należą jeszcze : mechanizmy do napi-
nan ia cięciwy, bełty i kołczany. Naj ważniejszą cz ęścią składową kuszy
jest luk. Od niego z ależy siła wyrzutu bełtu lub innego pocisku, siła
przebi cia, a celność trafienia -od samej kuszy i "dobrego oka"
kusznika.
Pierwotne łuki do kusz były wyrabiane z giętkiego d rew na, najczęściej
cisowego. Kusze te nie d ochowały s ię do naszych czasów. Znane są
dopiero okazy z XIV i XV w . z łukami rogowymi, zbudowane
z różnych materiałów mocnych i giętk i ch , jak drewno, fiszbin, róg
i p asma ścięgniste. Na podstawie badań uszkodzonych łuków można
było d opiero zapoznać się z ich do ść skomplikowaną budową. Łuk
tego typ u j est tak wykonany, że po zdj ęciu z niego cięciwy odgina
się nieco w przeciwnym kierunku (refleksyjnie).
Jgc. H Łuki rogowe zależnie od budowy można podzieli ć według Fritz
R ohdego na 3 grupy:
l.
Róg zajmuje środek (rdzeń luku) o przekroju trapezu I przebiega

32. Sdimultyww prukrojł bJ>4w


rogowych o budowi« z:loiCJnlj.
w. XI/I-XlV. A) /I - pasmo
J~U ; b -,tiutl rogoUł};
, - jiu:binowe płytli ; J - kord
,... .
k t:>l:t'WIl. B ) 0:1 -pasnnM rogowe
i ot··l.iNwor· '-list.ntJki risowt,·
I j -li.ńm:ki ~-.
~ - jNUmrkIJ rDft'WI ; d - k"""
.
~ - /Jf1łCW4 kicgniJltl; ej /I - lwi ......
.........
"=-
przez całąj ego długo ść . R6g od środka do końca ramion stopniowo
s ię zwęża. Na końcach posiada rowki ci ęci wce, czyli zaczepy. Rdzeń
rogowy obłoż ony j est z dwóch stron warstwa mi płytek fisz binowych
razem sklejonych. Cało ść o bwiązana odpowiednio p asmem ś ci ęgnis­
tym. Najgrubsza warstwa śc i ęgna przebiega po stronie zwróconej do
celu. Ś rodkową część łuku tworzy warstwa o grubości ok. 13 mm,
przy z akończe ni ach 2 mm. Po stronie zwróconej do kusznika łuk j est
owinięty ścięgnem poprzecznie. T ego rodzaju ułożenie p asma ścię­
gnistego ma chronić łuk przed rozklejeniem si ę cz ę ści składowych
podczas oddawania strzału . Płytki fiszbinowe są rowkowa ne wzdłuż,
a następnie ze sobą sklej one pod prasą. Rowki zapobi egają przesuwa-
niu się płytek przy wyginaniu się luku. Calo ść j est oklejona korą
brzozową, co chroni łuk przed wilgocią .
2.
Budowa luku jest podobna j ak w przykładzie pierwszym. Jednakże
łuk tej grupy pozbawiony jest rd zenia rogowego, skł ada si ę ze skle-
jonych p asemek fiszbinowych i rogowych ujętych dwoma listewkami
cisowymi. Całość owinięta jest p asmem ścięgnistym. c ;;::;:)
3. 33. &!lemat UlkUułtuUs ci(ciwy
T en łuk powstał z wąskich p asemek rogu al bo fiszbinu sklejonych M łuk ,t u.r.g """ ltQtiu cifciu?Y
~j Iłd s}«jabwJ· lsuM
razem, tworzących jego rd zeń ujęty listewkami z drewna cisowego.
Calo ść obciągano dos yć grubą warstw ą ścięg nistą . W środko wej
czę ści łuku znaj duje się poprzeczny klin z nierównych kawałków rogu
lub fis zbinu sklejonych razem .
Obok opisanych konstrukcji luków rogowych ogólnie przyjętych wystę-
•• • •
p UJą Jeszcze 1 mne.

Siła przebicia łuków rogowych o budowie złożonej musiała być du ż a ,


świ adczą o tym wykopaliska; przebite h ełmy, czaszki ludzkie i zbroj e.
W XV w. rozpowsze chniły się kusz e z lukiem stalowym . D aw ały one
pociskowi więks zą szybkość początkową . Wadą tycb luków było to,
że na dużym mrozie pękały, dlatego też w zimie używano chę tniej
luków rogowych .
Kusze były noszone często w pokrowcach ochronnych zał ożonych
na łuk i cięciwę, aby cięciwę ora z częśc i metalowe uchronić przed
wilgocią i kurzem.

55
Łote z kol1Ją

Łoże
i kolba kuszy były najczęści ej wykonywane z jabloni, gruszy,
orzecha lub innego twardszego drzewa. Luk do łoża przytwierdzano
za pomocą sznura wyrabianego specjalnie do kuszy z odpowiednio
R,<.56 lutno skręcanych nitek konopnych natartych woskiem. Tym samym
sznurem umocowywano również strz emię do łoża. Do podobnych
celów sznur zastępowano rzemieniem. Staranne przymocowanie łuku
do łoża było rzeczą ważną, gdyż to wpływało dodatnio na precyzyjne
oddawanie strz ału . Pod koniec XV w. luk: stalowy umocowywano
często za pomocą dwóch sztab żelaznych przybitych do loża z boku
i nieco wysunię tych do przodu. W wystających ich czę ściach znajdo-
wały si ę otworyy przez które przesuwano łuk, a następnie klinowano
go, aby nie zmieniał swego położenia. K usze myśliwskie najczęściej
posiadały w swoim łożu otwory na łuki.

CitciW4
Wiad omości na temat wyrobu cięciw do kusz zawdzięczamy specjaliś­
cie, inspektorowi galerii dawnej broni w r. 1740 w Drdnie,]. G. Hae...
nischowi, ostatniemu potomlowi rodziny od wieków zajmującej się
produkcją kusz i cięciw dla dworu drezdeńskiego, który organizował
coroczne zawody strzeleckie na tzw. drezdeńskim " Vogelwiese",
które drogą tradycji przetrwały aż do roku 1918. Do wyrobu cię­
ciwy potrzeba było 150 m cienkich nici konopnych bez drobnych
34. Lt:mi4 do ~ węzełków. Nici skręcano na dwóch stojakach z kołkami. R ozsta-
nowtJ ci(&iu?y na .huf
wienie tyeh stojaków uzależniano od długo!ci cięciwy. Następnie
cięciwę zakładano na specjalne urządzenie, tzw. ławę, na której TOZ'"
ciągano ją, aby sila napięcia nitek była rozłożona na wszystkie j ed-
nakowo. Na końcach cięciwy robiono za pomocą pętli tzw. uszy do
zakładania na zaczepy łuku. Tak. przygotowaną cięciwę powlekano
mieszaniną kleju i talku. Cięciwa ottzymywala jednolitą grubość,
Naciąganoją ponownie i za pomocą narządka przyokrąglano.W miej.
ecu zakładania cięciwy na orzech oraz jej uszy, celem zabezpieczenia
przed wytarciem gęsto okręcano nicią.
56
Zakładanie cięciwy na łuk odbywało się również na podobnych ła­
wach. Kuszę umocowywano na wspomnianym urządzeniu spodem
do góry, następnie łuk napinano cięciwą pomocniczą przy użyciu
śruby, obracanej gwiaździstym kołem. Potem na dodatkowe zaczepy
łuku zakładaną nową cięciwę, a pomocniczą zdejmowano. Niektóre
łuki kusz posiadały po dwa zaczepy, na cięciwę pomocniczą i na cię­
ciwę oryginalną. Ławę taką możemy zobaczyć na miniaturze w Ko-
deksie Baltazara Behema. Niewątpliwie istniały także jakieś inne sposoby
wyrabiania cięciw od kusz. Z dość skomplikowanego sposobu ich za-
kładania wynika, że kusznik był w dużym kłopocie, jeśli mu podczas
walki lub na polowaniu zerwała się cięciwa, bowiem ręczne wyrnie-
nianie jej na nową przy twardych łukach było niemożliwe.

Mechanizm spustowy
Przyrządy spustowe kusz są dosyć rozmaite, od najprostszych do bar-
dziej skomplikowanych. Najwcześniejsze i najprymitywniejsze kusze
znane na północy i rozpowszechnione w zachodniej Europie, a także
na Rusi do XII W., wykonane były całkowicie z drewna z łukiem ci-
sowym, później i rogowym. Cięciwa, zaczepiona o karb wycięty
w łożu, spadała, gdy wypychał ją cylindryczny czop wychodzący
do góry przez otwór czopowy pod wpływem docisku do kolby prostej
dźwigni drewnianej. Ten rodzaj kuszy z czopowym zamkiem Ryc. 56
zanikł i pojawiła się kusza o nowej konstrukcji z najbardziej rozpow~
a
b

36. Schemat meclumk.mu .!plL';wwego szechnionym przyrządem spustowym, tj. orzechem. Orzech wyko-
;: chwytakiem [naaoa poclwd.ti oa
autera) db ZiJtJzymarna napi!tej ci!ciwy nany z kości lub rogu posiadał dwa karby z dwóch przeciwnych
uraz. pr~a cekJwnit?;Y, w. XVII; stron. Umieszczano go w otworze łoża w miejscu osiąganym przez
wg Wegeli. a - tarczka; b - blaszka
z wdernikUm,. c - wriernik cięciwę przy największym napięciu łuku. W naj dawniejszych kuszach
orzech poruszał się swobodnie i nie był umocowany na osi. Od połowy
XV w. przewlekano przez otwór w orzechu sznur, przepuszczano go
przez otworki w łożu i pod nim zawiązywano. Czasem orzech obracał
się na metalowej ośce. Cięciwa napięta bywała zaczepiona o górny
karb orzecha wystającego nieco ponad łoże. Koniec dźwigni spustowej
umieszczony wewnątrz łoża a wchodzący w drugi karb orzecha unie-
ruchamiał go. Przy naciśnięciu dźwigni orzech pod naciskiem cięci­
wy obracał się, powodując zwolnienie cięciwy i oddanie strzału.
W XVI w. obok orzecha zastosowano również urządzenie z metalu
w formie wygiętego hakowato, spłaszczonego chwytaka zatrzymują­
Ry&. 58 cego cięciwę napiętą w rowku kolby. Przez nacisk dźwigni lub języczka
Ry&. 61 spustowego chwytak, odchylając się do góry, zwalniał cięciwę. W póź­
liY<. 62 niejszych latach zastosowano bezpieczniki zapobiegające nieostroż­
nemu oddaniu strzału, jak również i przyspieszniki umożliwiające
szybkie strzelanie.
Mechanizmy spustowe z biegiem czasu stały się znacznie ulepszone
i o budowie bardziej skomplikowanej.

Mechanizmy do napinania kusą

Pierwotny i najprostrzy sposób napinania kuszy polegał na tym, że


kusznik stawał nogami na łuku tuż przy łożu z kolbą, mając kuszę

58
przed sob ą ciągnął oburącz c i ęci wę . Tego rodzaju napinanie mogło
się odbywać przy niezbyt twardych lukach istniejących od XI do
XIII wieku.
W okresie XIV W., a nawet w I poł. XV w., do napinania kuszy
używano częs to haków, które kusznik: przym ocowywał do pasa.
Kusznik pochylony zaczepiał hak o cięciwę, a następnie wyprosto-
wuj ąc s ię napinał łuk. Przy tym kusznik wkładał prawą s topę do strze-
mienia kuszy, prz yciskaj ąc ją pionowo do ziemi. \V podobny sposób
napinano kuszę siedząc na koniu.
Z czasem zaczęto produkować kusze mocniejsze z ł ukami twardszymi.
Napinanie cięciw haki em było coraz bardziej utrudnione. '\V związku
z tym w końcu XIV w. zaczęto stosowa ć specjalne urząd zenia - me-
chanizmy występujące pod różnymi nazwami, jak: lewary, hewary,
windy i dźwignie.
Do połowy XVI w. do napinania cięciwy używano często dźwigni
z hakami. Mechanizm ten nazywano kozią nogą i przypisywano
mu pochodzenie francuskie. Kusze napinane tym mechanizmem
miały czopy umieszczone po obu stronach łoża blisko orzecha. Na nich
przy napinaniu cięciwy opierało się kozią nogę.
Od XVII w. były w użyciu podobne dźwignie ręczne. Przy na-
ciąganiu cięciwy nakładano je na strzemię kuszy, opierając o cię-

CIWę·
Obok innych rozpowszechniłsię w Europie mechanizm blokowo-
60
-korbowy, tzw. winda angi elsk a. Nazwa pochodzi od kraju,
w którym zaczęto j ej używać. Dzi ałanie tego m echanizmu polega na
tym, ż e blok o dwóch lub czterech k ołach z rowkami na j ego obwodzie
dawał dwu- lub trzykrotne zwiększenie siły. Z jednej strony winda
posiad ała podwójny hak chwytający cięciwę, a z drugiej - na kolbie Jgc.51
kuszy miała wałek i dwie korby. Kusznik, opierając kuszę pionowo
o ziemi ę łukiem ku dołowi, kręcił korbę, a zawieszone linki sznurowe
na blokach pociągaly hak z cięciwą . Były też w u tyciu windy bez
bloków. Linki nawijały si ę na wałku, pociągając cięciwę za pomocą
haków. Do końca XVII w. stosowano też tak. zwane l ewary koł owe
( d ź wi gnie) pochodzenia niemieckiego. Działanie ich polegało na tym,

61
43. Kusznicy odpwają
atak jazdy
strulajty; w g6f" spadająu beIty ratą ~
ry;ffstwo konne; wg Oltwsa Magnusa

że koło zębate obracane korbą przesuwało również zębatą sztabę,


na końcu której znajdował się hak zaczepiony o cięciwę. Lewar ko-
łowy umocowywano do kuszy za pomocą pętli ze sznurów zaczepionej
o wystające czopy po bokach łoża kuszy, oddalone o ok. 15 cm od
orzecha. Lewar był rozpowszechniony w Niemczech, a potem przy-
jął się w całej Europie. Cięciwę napinano w pozycji klęczącej, co
w praktyce zmniejszało nieprzyjacielowi cel.
Ryt.57 Od XVI w. były w użyciu również kusze prawie całkowicie metalowe
z dźwignią połączoną z łożem na stałe. Były one przeznaczone do
strzelania nie bełtami) ale kulami kamiennymi lub ołowianymi.
Część kuszy od łuku do kolby wykonywano z żelaza w formie prostej
Ryt.55 lub wygiętej. Cięciwy tych kusz posiadały rodzaj koszyczka na umiesz-
czenie pocisku.
Z początkiem XV w. pojawiły się kusze o rzadko spotykanych kon-
strukcjach z mechanizmem napinającym cięciwę połączonym z kuszą
za pomocą klucza) korbki lub motylkowego urządzenia.
62
44. Pracownia kusz
(kusza, bełty, hak j winda imgUlska);
wg Olausa Magnwa
45. Belt j różne rodząfr grotów do kusz

Chunrad Kyeser żyjący we Francji w drugiej połowie XIV wieku


w swoim rękopisie ilustrowanym z zakresu urządzeń budownictwa
wojskowego podaje konstrukcje ze stożkowym bębnem, na który
nawija się lina umożliwiająca napinanie łuku kuszy z jednakowym
nakładem siły, pomimo że opór przy napinaniu wzrasta. Ten ostatni
element maszynowy znajduje później zastosowaniejako ślimak w zegar-
kach (F. Feldhaus).
Do napinania cięciwy używano wielu innych pomysłowych mecha-
nizmów, które nie były jednak widocznie praktyczne, gdyż nie roz-
powszechniły się.

Belry
Bełty składały się z drzewca (promienia), grotu i opierzenia. Te
ostatnie dość często zastępowały skrawki pergaminu, cieniutkie
deszczułki albo też rezygnowano z nich w ogóle. Długość bełtów za-

63
leżała od naciągu łukukuszy, tj. od orzecha do środ ka łuku. Promień
bełtów miał odpowiedni profil, wagę i środek ciężkości, aby wystrze-
lony z kuszy mógł utrzymać się w locie bez tzw. ko ziołkow ania.
Różne ksz tałty grotów bełtów z ależał y od przeznaczenia, na przy-
kład od rodzaju zwierzyny, na którą polowano. \V Kodek.sU Baltazara
Bełuma na mini aturze wyobrażaj ącej grotarzy i siodlarzy możemy
zobaczyć na tarczy herbowej woreczek skórzany, z którego wystają
rożnego rodzaju groty bełtów.

T orhy na bełty

Ryc.46 Woreczki, futerały , torby, kołczany - a właściwi e ni e ma sprecyzo-


~. 50 wanej nazwy - były wyrabiane z płótna, drewna obciągniętego
skórą lub ze skóry i mogły pomi e ścić ok. 20 bełtów. Klapa do zapina.
nia ch ronił a bełty przed deszczem i wypadaniem. Kołczanów używano
róż nego kształtu i wielkości, od bardz o skromnych do efekto wnych
i ozdobnych. Noszono j e na pasku zawieszonym przez ramię lub przy·
pinano do pasa.

......
., ~

:--
=---1
-- - ~
f
MACHINY kusz, murowe i wałowe

MIOTAJĄCE Historia przekazuje nam niewiele wiadomości o użyciu przez niektóre


zorganizowane wojska w odległych od nas czasach machin wojennych.
Już ok. IX w.p.n.e. znano machiny oblężnicze, a ok. IV w. p.n.e.
pojawiły się machiny miotające pociski. W Syrii ponoć po raz pierwszy
zastosowano machinę wyrzucającą kule kamienne lub ciężkie strzały
za pomocą sztywnych ramion o końcach tkwiących w spryżystych
powrozach splecionych z włosia. Sztywne ramiona te połączone cię­
ciwą napinane były za pomocą sznura nawijanego na walec przy uży­
ciu korby. Pewien rodzaj tych wyrzutni miotał dwufuntowymi po-
ciskami na odległość ok. 200 m. a strzałą o długości ok. 90 cm na
370 m. Historia notuje, że podczas oblężenia Kartaginy przez Scypio-
na Afrykańskiego kobiety kartagińskie ofiarowywały na wyrób pow-
rozów do katapult swoje warkocze. Wyrzutnie te różnej wielkości,
zwane też torsyjne (skrętne), z czasem udoskonalone, pozostały w uży­
ciu nawet po wynalezieniu armat. Stanowiły one także uzbrojenie
starożytnych okrętów bojowych (F. Feldhaus).
Krzyżowcy podczas wypraw wojennych do Ziemi Świętej posługiwali
się machinami oblężniczymi i katapultami.
W książkach i kronikach starożytnych i średniowiecznycb koustrnk-
torów znajdujemy opisy i rysunki wszelkiego rodzaju maszyn i narzędzi
pracy. Występują tam również opisy machin wojennych i ich różnych
odmian oraz udoskonalenia broni miotającej. Znane są także rysunki
i projekty rysnnkowe potężnych kusz słynnego malarza Odrodze-
19<. 70 nia - Leonarda da Vinci (ryc. 70).
Rye. 67-69 W średniowiczu obok knsz bojowycb i myśliwskich były też ciężkie
kusze oblężnicze, nazywane kuszami murowymi i wałowymi,
napinane za pomocą kołowrota, miotające przy użyciu potężnego
lnku nie tylko dużych rozmiarów bełty, belki, ale też ciężkie pociski
kamienne, kule żelazne i inne. Możemy je oglądać na dawnych rus-
kich miniaturach z XVI w. ilustrujących na przykład oblężenie
Carogrodu, ostrzeliwanego miotaczami ognia, oblężenie Włodzi­
mierza 1237 r., Kozielska w 1239 r., Orleca 1398 r. Na oblężone grody
wyrzucano jako pociski ciężkie głazy wielkości głowy kapusty po
66
j ednym, dwa lub trzy naraz. Aby wzmocnić ich siłę działani a , mio-
tano niemal równocześnie z kilku zgrupowanych blisko siebie kusz
o blęż nicz ych. U stawiano je w dogodnym osłoniętym miejscu pochyło
łożem do góry, na wzniesieniu lub usypanym wale, tak aby wyrzucane
pociski, zataczaj ąc linię p araboliczną, pad ały niszcząc oznaczone
miej sce nieprzyjaciela (A. N. Kirpicznikow).
O zastosowa niu ciężkic h kusz przez wojska polskie i niemieckie za
panowania Bolesława Chrobrego wspomina p o r az pierwszy biskup
niemiecki, kronikarz Thietmar, opisując oblężenie śląskiego grodu
Niemcza przez cesarza H enryka II w 1017 r . Oblegaj ący użyli
wtedy machin miotających, a r k b alist, przypominaj ących olbrzymie
kusze. W takiej machinie umocowywano łuk w łożu , dodawano RJ'. 67
koła umożliwiaj ące prz ewożenie broni na inne mi ejsce. Cięciwę n a-
pinano kołowrotem przy zastosowaniu haka. Za pomocą tego urzą-
dzenia miotano kamienie lub duże s trzały (beł ty) . Podobnymi ma-
chinami walczyli i Polacy obrzucając N iemców z wałów pociskami.
Mógł to być podobny, ale lżejszy rodzaj kusz tzw. w ał o w y ch.
Stosowano tu j eszcze inne machiny miotające, tzw. fron di b ole-
rodzaj mechanicznej procy dział aj ącej na zasadzie przeciwwagi,
wyrzucającej kamienie i ogniste kule. Cesarz H enryk II, stojąc 3 ty-
godnie pod murami grodu, k azał wybudować machiny, ale przy
szturmie spalił je ogień rzucany z m urowo Pisze o tym z u bolewaniem
świadek bitwy, kronikarz cesarski, Thietmar. Po kl ęsce cesarza N iemiec
pokój zawarty w Budziszynie w 1018 r. przyznał wówczas Polsce
Łużyce i Milsko.
Posłuchaj my, co mówi kronikarz Gall Anonim o oblężeniu Głogowa
w r . 1109 p rzez cesarza niemieckiego H enryka V. Krzywousty naka-
zał z ałodz e bronić grodu. Cesarz sypał dokoła grodu wał, z którego
łatwi ej było miotać pociski z potężny ch kusz na obrońc ów, ustawiał
macbiny oblężnicze - tara ny, szopy, wieże - ułatwi ające wojskom
sz turmującym podchodzenie pod m ury. "Niemcy nacieraj ą na gród,
Polacy się bronią , zewsząd machiny wyrzucają głazy, kusze sz częk ają,
pociski i strzały l atają w powietrzu, d ziurawią tarcze, p rz ebijaj ą
kolczugi, mi ażdżą hełmy ; trupy pad aj ą, ranni ustępują , a na ich
miejsce wstępuj ą zdrowi. Niemcy nakręcali kusze, Polacy - machiny
67
oprócz kusz; Niemcy [wypuszczali] strzały , Polacy - pociski oprócz
strzał ; Niemcy obracali proce z kamieniami , Polacy kamienie mJyń­
skie z zaostrzonymi drągami . [Gdy] Niemcy, osłonięci przykryciem
z belek, usiłowali podejś ć pod mur, Polacy sprawiali im łaźni ę płonącymi
głowniami i wrz ącą wodą. Niemcy podprowadzali pod wieże żelazne
tarany, Polacy z a ś staczali na nich z góry koła, nabijane żelaz em;
Niemcy po wzniesionych drabinach pięli się w górę, a Polacy nabijali
ich na haki żelazne i podnosili w powietrze". (Kronika polska, str.
147-148).
Z opisu wynika, jak dobrze głogowianie byli przygotowani do obrony
i wyposażeni w machiny miotające. Cesarz odstąpił od oblężenia ,
nie mogąc zdobyć grodu i skierował S'Wc wojska do Wrocławi a, lecz
nękany po drod ze przez oddziały K rzywoustego zrezygnował z d alszej
walki.
Doskonale uzbrojoną i przygotowaną armią pod względem technicz-
nym były wojska Czyngis Chana, który wyruszył z granic M ongolii
w r. 1194 na poqb6j Azji. Posiadał bowiem 3000 machin do miotania
ciężkich strzał z apalającycb, 300 katapult i 700 specjalnych kusz
wyrzucających kłody drewna i płonącą naftę. Budowali je w czasie
marszu specjalni rzemie ślnicy. W drugim naj eździe Tatarów na Polskę
w 1259-1260 r. przez trzy dni był oblegany Sandomierz i jego gród
ostrzeliwany z łuków, kusz oraz obrzucany głazami z machin miota-
jących. Najeidźcy wdarli się do miasta po przystawionych drabinach
do muru, a jego załogę wymordowali (T . Nowak, J. Wimmer).
Kronika Wo!J'ńska (rękopis bipaeki) podaje opisy walk i oblężeń na te-
renach ówczesnej Polski. Warto przytoczyć urywek z r. 1289/1290.
Henryk Wrocławki opu szczaj ąc Kraków zostawił na zamku załogę
dobrze uzbrojoną "w maszyny (proki) i samostrz ały kolowrotne mał e
i wielkie. .." Zamek oblegał Konrad Mazowiecki wspomagany przez
Lwa Włodzimierskiego księcia ruskiego. Wawel podobnie jak i Tyniec
położony pod Krakowem zdołał się obronić, a obl egający, wystraszeni
fałszywą wieścią o nad chodzącej odsieczy, odstąpili od Krakowa,
(A. Brtlckner, Dziej, kultury polskiej , s. 362).
Jeszcze można by wiel e przykładów wymi enić o używaniu machin
oblężniczych i miotających. Ograniczę się do tych kilkn wyciągniętych

68
z naszej średniowiecznej historii. Z opisów toczących się walk wynikaj
ze obok łuków, kusz ręcznych i innej broni były używane r ównież
potężne kusze, jak balisty, arkbalisty (murowe), kusze wałowej
które nas najbardziej interesuj ą. gdyż działają na zasadzie pracy
łulru (R. Bochenek).
Balis ta (rzym. balista, grec. palinton] j est to wielki łuk. umocniony
w łożu, napinany kołowrotem . Duże balisty miotał y pociskami
kamiennymi o ciężarze 30--100 kg, strzałami i okutymi belkami
dochodzącymi do 3 metrów długości . Balista mogla miotać pociskiem
o wadze 32 kg na odległość ok. 300 kroków, a strzał ą 0,5 kg nawet
ponad 1000 kroków. Znana była już w s taroży tności.
Arkbalistaj rodzaj dużych rozmiarów kuszy na kołach, miotająca
kamienie w .kształcie kuli, żelazne kule, duże bełty zaopatrzone w że­
lazne groty. N apinanie kuszy odbywało się kołowrotem. \V łożu
umieszczone b yło prowaciło popychające pocisk. Donośn o ść maksy-
malna miotanych bełtów i kamieni przy użyciu dużych arkbalist
wynosiła do 900 m. Z odległości 200 m bełtem o ciężarz e ok. 0,5 kg
przebijano belkę. Arkbalista rozpowszechniona była w średniowieczu.
Kusza wałowa o budowie właściwie podobnej do arkbalisty.
jednak lżejsza od niej, mogła by ć na kołach lub bez k6ł. Umieszczano
ją na mocnej podstawie z możliwo ścią obracania na boki oraz w górę
i w dół. Do napinania łuku służył tu także kolowrot•

Postępem w polskiej sztuce wojennej było w ciągu XVI w coraz szer-
sze stosowanie broni palnej ręcz nej jak i ciężkiej . Kusze i częściowo
łuki zastąpiły hakownice i rusznice z zamkiem lontowym, potem i ko-
łowym.
Machiny oblężnicze i machiny miotające wyparła rozwijająca się
artyleria. O użyciu działa u nas istnieje wzmianka w r. 1383 w kronice
Jauka z Czarnkowa. Jednak dopiero w polowie XV wieku działa
zostały rozpowszechnione w naszych wojskach, stosowane w polu,
do obrony murów a także do bombardowania grodów i miast.
\V związku z rozwojem artylerii musiała się też zmienić i architektura
fortyfikacji.
69
AUł l.
BIBLIOGRAFIA EuroepisM annborst. V4IlłmJhistoriske A4Tbeger pod redakcją H. D. Schepelerm Kabenhavn 1947
AMEI8ENOWA Z.
Kodeks Baltazara Beluma, Warszawa 1961
ANONIM GALL
Kronika polsko, wrocław-warsaawe-Krekow 1968
BARANOWSKI B., BORTNOWSKl W., LEWANDOWSKI W.
Dz~je wojskowojd polskiej do 1831 r-, Warszawa 1949
BEAR F.
Th4 Areht,'s 1)ible, New York 1968
BIELSKI M.
KroniJ>a polska, t. I-IV, Warszawa 1829-1830
BOCCIA L. G.
Nove secoli di armi da Caccia, Fircnze 1967
BOCHENEK R.
Od /IlfUU chińskiego dfJ linii Magirwta, Warszawa 1964
BOEHElM w.
Bogen und ATTIIiJmst, "Zeitschrift fur historische Waffenkunde", t. I, Dresden 1881
BONDY Z. DE
Słownik fZttJ:Jl i spraw polskich, Warszawa 1934
BROCKNER A.
Enryklopedia staropolska, Warszawa 1939
BROUKNER A.
D.dtj, kultury pd.rkiej. t. I, Wrocław 1958
BROCKNER A,
Słownik erymologicmy j,t;yka polskiego, Kraków 1970
BURC'HĄRD P.
Z problnnatyki łuku, "Etnografia Poleke", t. IX, 1965
CAMERON SroNE G.
A Glossary oftht Constructian, !J&;oratWn and US4 oj" Arms and AmIOr, New York 1961
CHRZĄSSKl T. A.
Tablice odmio.n herbowych, Warszawa 1909
CZOLOWSKI A.
Skarbiec ]aworowski Jana Sobiesł.iego 1672, "Broń i Barwa", R. III (1936)
DEMMIN A.
nie Kriegswaffen in ihren geschichtlidł81l Entwicklungen, Leipaig 1891
DZIEWANOWSKI w.
PodrtJ;znilc historii wojskawoJci powu:eclmej- Średniowie&a, Warszawa 1932
DZIEWANOWSKl w.
Zarys dziejów w:broftnia w Polste, Warszawa 1935
DZWONKOWSKI W.
Dzieje siry zbrojl'ltj i wojen w daw1Ulj Polsce, Warszawa 1928
FELDHAUS F. M.
Mas2;)'IJY w tkiejach ludzka/ci, Warszawa 1958
GEMBARZEWSK1: B.
Uzbrojenie i rotkaje broni, [w:] Korzon T. Dzili- woftn j wojskowo/ci w Polsce, t. 3, Lwów 1923

70
GLOGER Z,
Ert&yIdopda staropolska, Warszawa 1935
OIlAllOWSKJ A.
K~ opis miasta lirakiJWQ i oolit, Kraków 1822
GRABSKI A. F.
PolsktJ wuka wojenrr6 w okresU wezewgtJ fellÓlJ1ir.mtJ. Warszawa 1959
GRYC T.
<AltU slroky. Warszawa 1950
HElDUK B.
I>oIłlb6rgh w PoLwe, Wrocław 1971
JARl'fUSZKIEWtCZ c.
Uk. BiuWyn &kji MuoalTMj Pol; Tow. Hist: WillkUj BrytII1łii. Broń i Barwa, nr 12 Banknock,
Szkocja 1959 »
~KlW.
lt1Stmmmty tliUQ'Włt na zi"miadi ~lskich, Kraków 1971
KATALOG
KtJkJlgg zbiorow, !lMk XVII, Warszawa 1968
XJ!,Tl'ER P.
Chr.Jstus kobUty, Warszawa 1948
(J

KlTOWJCZ J.
Opis obycuj6w i ~zaj6w ZfJ jJaJwwania AugustlJ III. Poznań 1840
JtIRPIOZNIKOW A. N.
Miota,jq.t4 (balistyczna) artyleria Rusi starof,ytmj. Z historii JredniowilcQłIIgtJ uzbrojenia VI-XVw.
KLOPSTEG E.
Tuńrish Art'"v' and the composite bow 2424 LincIJlnwotH1 .Driw. Evanston lu 1947
ItORZON T.
Ikiej' wojen i wojskowoJci w Polsce, t. 3, Lwów, Warnawa, Kraków 1923
ItRAKOWSKI s.
Polska w walce r: najazdami tatQTskimi w. XIII, Warszawa 1956
nOMRRM.
Kronika polska, Kraków 1882
UNDE&
Słownik ju;pJw jHJlskVgo. t. 1--6, Lwów 1854-1860
LAltOMY 1..
&ltIktJ wojenna " pierwsr.yth Sfowitm. Warszawa 1933
LOTOC>a z.
l.ua:nUtwo. Warszawa 1934
LOZffiSKt w.
.Qci6 polskU w ~ wUkoth. Kraków 1958
wzm5XI w.
Pat7yejal i miesz~two lwowskie w XVI i xvn w., Lwów 1892
LQznQ"SXI w.
Ormiański.pilog lwowskiej sdtlki d6mit:.t:4j, "Sprawozdania Komisji do Badania Historii Sztuki
w Polsce", t. VII, 1906
MAGNUS o.
Historia om tU rwrrJisk4folktn. lJfllI, 111 och IV, Uppsala 1912, 1916 och 1925 (I Tvivelaktiga
fall jibnnf"'ord med 1955 in latinska upplaga)

71
MALECZmsx:r K.
BoJulaw l['rqwow!y. Kraków 1948
"UJ"""""" ..
Wojlla polsM nitmi«k4 1109 r, Katowice 1946
MAJQXO WSKl T.
OriftJ Ul pols/f:Wj irdturu artyst]'U:1tIj, W roclaw 1959
MAROOMLO
OjńJtPłU
Jwi4J4. Waruawa 1954-
YAA<X>ITY T .
B~g" UNJ P/ M , M iinchco 1958
IllAUFJlAIS Il.
ZWI8M pi.t:U#. Warszaw.. 1964
Ml.WWlEOIEW A. P.
1lfuM łnm JJłiHająuJ (bił. struły, .lawI J'III-XIV w.) . Mc.kw. 1966
~ L
SIłItMud oimIą polJ:łiej rrtJIIi9 urOaJori,j UJ ~ lDU.UIIQfp tlal g S', Pocnań 1961
><tlLUR H.
HiJ~ W'!ffl!l, Berlin 1957
NADOL!IU A.
p~ są, m jN w ,~ &Julawa CltnłnZ-. <tJ77f słnIl6,ii i w~, Lódź 1956
NADOLSJO: A.
ShIt/U 'IIJd łIÓh .. je. "'. polsJ;inł Ul X. XI i XlI urWb, lM! 1934
NIDlCEWICZ }. U.
p~ łtislln:JC~ po t:imtitJcl paMir" od J8J] • 1828 f'Ilb, Petenburg 1859
~AltT.
Z kiIj6w t«IutW. UJó)jmMj Ul tlmmłtj Pobu. Waruawa 1965
NOWAk. T., WJNNI'.R I .
~ ortu
polJkitp ł8 rob 1793. Wanz.awa 1968
ORGEUlKA.l\IDa.
EncykJop:dia powuecbn&, L 1- 28. W arszawa 1859-1868
I'TM,-... J.
Craawia artificum 1300-1SOO. Kraków 1911. Zr6db do HDtorii 8ztuk.i I Cywiliucji.
vi Pobtt. L IV
...... L
Jrf.rlt1ria WtJ;i~ . Wanzawa 1960
REG. . . . . .
lUpstrs JłtrittJ .łsi4t4t O.,sjiela w 1>rIImU, wydał i ~ ~ił klipę J. T..
deUIz Lubomirski, ,.sprawozdania Kom,i,ji do Badani. Historii Sztuki w Pcłsce", i. 'VI. 1900
ROOHE r.
Uha" die Z"s.mmenaeuun§ der sp&tmineWtttlichen Armbrust ..Zcitsehrift fur hiJtorische
Waffen und KoatUmkunde • t. VIII, 19-10-1942. Balin
ROOHE 1'.
DV AqSlllm'ichhmt tUr frilhm dmI1mul fIlIJ iJłu E.,wiJ:4bt1w. "Zeitschrift fur hi&torische Waffen
und KolitUmkunde", t. IV, 1932-1934, Berlin
SARNI<lItI s.
KAW lrttmalł.skif. ok. 1576 (zachowane w rękopisie)

72
SIJtOUU , .
~J lIUJorii -:jsbcooki /»'C <t.flCWj th łork4l widii lUX, \Varuawa 19n
""'r)<OWH1 ...
~
",,,; ... ,.,.-,
-,••• w.u,.'.......
- "...,.. _._"•. /bai • K<óbO<c 1582
t . -.,..-JJ
TVN1S L
W.opmu. A Piet«itJl KUWryJ Ctevelaad -New YO'I'k 19.54
TWARDOWIlU lo{.
r".", ~ . Wanuwa 19'7
TY'IlUIEWICZ I.
O,.", i ~ strul, .:Z Otchłani WH-lów"', R. XXXVI. 1970 z. 2
VlOUZT 000 LE
Dictionnaire raisonnh: d u mobilia francaae. t . V-VI, Paris 1874-1875
WAGNU. L. DROBNA z, Dl.'JlDlX. J.
TrGdtl, WW MNl Wtifftlł du Jpdl6II Mil~s ( 1350-145O) , Prag 1957
WENDT >L
&IrkaUm A.wma, Wanzawa 1960
wu;EU R .
J(~ lin WqrlllJd 1II1ł1""ł im Z..,.\aaM <tli s.J«1uma, SoJodlum 1905
WERNER r.
UJ: &I TWDQjrt hU~ E~ ~. Muzeum Narodowr: w Krakowi!:, 1969
WEANE1 , .
LM rrjlllt-rm i flgtJ ~ IV ,rNr.1I 4r~.łidI. (w :) SlWtŃ i tIł4ltri4l.1 dtł kUjIw t14wfw~ Ilol:-
b~ i ~ru wojJ~P. ca, III, KraJ,;ów I~
WOJCIECHOWSKI W.
Bru. pUrwotJł4 i s~ w ptJ/.u" Warulłwa 1973
W1UJU .E:NCYXLOPEOlA
W.l.t.:I ~j»4i4 ~. PWN. L 1-13, Wanzawa 1962- J970
:lAWIŚL\.1UJ R.. •
~ & ~ W~wa 1963
LUlYCHTA A.
lAl; i /wzAictwo, Warszawa 1928
zwsro s,
M.tia $tllilrl, Wanuwa 1963
:tYO<>=t •
li "ol lVtttłrllNiJ4 (d~ ~ i ,.u".jmi4) • .. Biuktyn » glorii Sztuki", R. XXVI
1964, nr 2
SPIS Ryciny w uklei<
ILUSTRACJI L UK
I. Rysu.n.ki na skale j a.Wni Caballos
2. Krzemienne groty do strzał
3. Postać ludua w 'pl'7.ebraniu ewieraęcym grająca na łuku muzycznym
4. Asyryjayk z lwem trójkątnym
5. Pieąy ł..,-m ik penlr:i na murze z glazurowanych cqid w Suzie
6. Luk rogowy i h>łaan z ma.J.;,widła lU wazie gred.i.ej. w. IV p.n,e,
7. Sajdak z monety gTed.:iej, w. IV p.a.e.
8. Lucmik egzotycmy
9. Lucznik na hafcie z Bayeux. w. Xl, Francja
10. Średniowieczny łucznik. koouy, Francja
11. Lucznik pieszy z łukiem długim angielskim, w. XV
12. Perski łucznik koroty wg miniatury z XVI w.
13. Łucznik japoński z drzeworytu, w. XVIII
Ił. SclJ.r:mat działania luków
IS. Zac#Py na cięci~ przy łubeh równikowyt:h i azjatydich
16. Ostneliwanie z łuku reft~o ołxtJńc6w moru. Gabinet Rycin Biblioteki Jagielloń.
skiej w Krakowie
)7 . ..Luo.nik i niodświodI:" drz.::WOl")1: ludowy. Reprodukcja. z ksillili: T . Seweryn, $l41o-
/JoUkc rriftl4 1""euw, Warnaw. 1956
18. !;posób uk/aclania ci'<CiWY Il8 luk azjatycki
19. Fur budowy łuku azJatycb:go
20. Schematyczny pnd,róJ ramknia luku rdleksY,inCJo persko-t~ego, tr6jwarstwowego
21. Pierk.ień (zclcier) d o napinania cięci~ łuku u Jatyekiego
22. Napinanie ci(ciwy ~ uiydu pierścienia uJotonqo na kciuk paka
23. S~b noszenia Ajdaka
24. Herb DaniIowia.a
25. Niektóre rodowe herby pohkk z dawnych wieków. wiat:runbmi łuków, , trVIJ i grotów
26. Tryton i !)TOl8 lItrzelaJllCl' z łuku nil WUy herbowej (Gh ósk)
27. Różne typy grotów żelunych strzał lukowych
28. Cz~ści &kladowe łuku prcetego (r6wnikowego) i łuku krzywego (azjatyckiego) oraz
,rruly

KUSZA
29. Oz~ fr)-zu z rzymskiej willi prudstawia kunnika tnyInaj.tcego kuszę. MUJ:Mlm W Puy,
WIochy
30. Plasłcndba Xl"' półkolumnie grobowca nymiliego przedstawia kuszę i futerał na bclt)'.
w. IV. Muzeum w Pur. WIOchy
3 1. K.u5za J: łukiem drewnianym J: zamkiem cYlindrycznym oraz urz:ltdzenjem do napieania
ci'<CiWY, w . XII. R rprodukcja z bi~ki: Vaabenhiltoriske Aarbsger, Vb, Ksbenhavn
1947
32. Schematycz~pn:d.roje łuków rogowych o budowie złożonej, w. Xnl-XIV
33. Schemat układania cłęciwy na łuk "UD)' pny utyciu cięciwy pomocni~j na specjalnej
ławie
34. Lawa do nkładania nowej cięciwy na k~
35. Schemat mechan jzmu spustawego kuuy z p~iesznikkm. w. xv
36. Scbtmat mechanizmu spustowego z chwytakiem do zatrzymania. napiękj cięciwy oru
prsyrqd cdowni~. w. xvn
74
37. KU5Z1lik napinający łuk przy użyciu haka pnymocowanego do pasa, obok drugi z kuszą.
u pasa, kołczanem wypełnionym bełtami oraz hakiem
38. Napinanie kuszy przy użyciu "koziej nogi"
39. Kusza z założoną windą angielską do napinania cięciwy
40. Pawężnik osłania tarczą kusznika napinającego kuszę windą angielską.
41. Kusza z lewarem niemieckim do napinania cięciwy
42. Kusznik napina kuszę: lewarem niemieckim
43. Kusznicy odpierają atak jazdy strzelając w górę. Reprodukcja z książki: VaabenMswrisk8
AM1J(JgeT, Vb. Kabenhavn 1947
44. Pracownia kusz (kusza, bełty, hak i winda angielska)
45. Bełt i rożne rodzaje grotów do kusz
46. Torby (futerały, worki, kołczany) do przechowywania bełtów
47. Niektóre herby rodowe dawnej Pclski z wizerunkami kusz i bełtów

Ryciny kolorowe
I. Warsztat rzemieślnika wyrabiającego łuki i kusze, według miniatury B. Behema
r. 1505. Biblioteka Jagiellońska w Krakowie (po 5. 18)
II. Luk, strzały, łubie l kołczan, w. XVII. Muzeum Narodowe w Krakowie (po 5. 24)
III. ŚW. Eustachy na polowaniu z tryptyku w kaplicy Św. Krzyża na Wawelu w Kra-
kowie (po s. 36)
IV. Kusza łowiecka z herbem Ciołek - Poniatowskich z datą 1725; lewar i bełty. Pań­
stwowe Zbiory Sztuki na Wawelu (po s. 48)

Ryci'!)' po tekicie
LUK
l. Fragment luku cisowego prostego, znaleziony podczas prac archeologicznych na Wawelu
w Krakowie
2. Na gryfie luku dwa zaczepy ci..ciwne (rysunek techniczny)
3. Fragment obramienia drzwi gnieśnieriskich (II poło XII w.} przedstawia łucznika napi-
nającego luk azjatycki
4. Drzwi gnieźnieńskie
5. "Bitwa pod Legnicą". Tatarzy utywają łuków refleksyjnych
6. "Bitwa pod Orszą" w 1514 r. Polacy z łuk6w refleksyjnych ostrzeliwują nacierających
Rosjan. MNW
7. Sajdak (łubie z lukiem r efleksyjnym i kołczan ze strzałami typu wschodniego. MNK.ZCll
8. Schematyczny przekrój ramienia łuku r efleksyjnego
9. Fraptenty luku refleksyjnego
10. Koń w paradnym orszaku, fragment ryciny G. C. Eimarta. MNK
11. Porucznik pancernych w paradnym pochodzie, fr~ent ryciny G.C. Eimarta MNK
12. "Bitwa ze Szwedami pod Warszawą, drugi dzień, 19 lipca 1656 r." Reprodukcja miedzio-
rytu E. Dah1bergha z dzieła S. Pufendorfa De r ebus Carolo Gwtavo Sueciae Rege
gescis... Norimbergae 1896, Biblioteka Czartoryskich w Krakowie
13. Lekka jazda polska z "czas6w potopu". MNK
14. ,,]eidziec polski". Albertinum w Wiedniu
15...Lisowczyk" Rembrandta
16. Strzały myśliwskie typu wschodniego z herbami. MNK
17. Herby Lubiez i Pilawa umieszczone na grotach strzał

75
18. Lua:Dik na koniu na tle panoramy Krakowa. MNK
19. Skórzany kołczan Qa strnły. M~ Narodowe w Poznaniu
20. s..~ 11: ~ •.łlcu m; tu brodttOlNanego d ot:em. PoJonib w S:illkJl.hołmie
21. Sajdak typu wschod.nkgo, w. XVII. M!\'K.. ZOz.
22. Fragment koła.anu z tafaJI metalowJl (z ryc. 21)
23. Pu &k6nany kołeunu (z ryc. 21)
24. Sa.,idak typu wschodniego. w. XVII. MNK.. ZOz:.
25. Ożdoba metalowa na ltoła:anie (z ryc. 24)
26. Sa,pak typu Wl;c:hodnkgO I. w. XVII Ml\"K. ZCL .
21. Ożdoby metalowe na kołczanie (z ryc. 26)
28. PoW:i g lachcic z łuli~ rd1eksyjnym w lubiu na rycinie li: w. X VII f.C'I:K
29. ..Bitwa pod Cbocimem"
30. Turek :li ryciny ,,Bitwa pOO Chocimem" stntlający fOPI'awnie (rys. a utora) -
31. Sa idak. (łubie i kołczan) oru łuk i strzały t ypu wschodniego, w. XV1I. Skarbiec klautO!'u
0 0 Paulin6w na Jasnej Córze w Częstochowie
32. Pancemy li: czasów Jana 111 Sobieskiego na rycinie podpisanej GE, 1683 r.
33. "Czerk ies na koniu", r. 1830. MNK.
34. Uciebją.cy wojownik latanki strzelający li: łuku re8eksyjnego. MNK
35. Luk i strzały typu wschodniego. MNK.. Dom Matejki
36. Łucznicyna rycinie ..Pose~two J~ Ossolimki~o do Rzymu w r. 1633". MNK
37. Lud wika b. Antoaiowa R.adziwillowa ze Itrutą wpięą we włc.y. VIl6e Lcbrun
38. .,stn d aoie z luku· z cyklu Szkoła azlachcic& polskkgo. MNK
39. L uo.nit - zawodn ił Itne1a.kcY z nowoezesMgO łuku p la:'lt)'kowego
40. T areu- łucznicze pr7ypi (;to= do kolistych słomianek, zawieszonych n.-. drewnianych
i tatywa ch

KU SZA
4 t. Obrońcy P.DJ..ku IegDid:kgO itneLają Z kusz do oblęgających Tatarów, rycina z u f"'41
" iw. ]~ J14Jliej
42. Kunnił z polichromii kołciola parafialnego w Lanadt W ielkich
43. K w:mit. z polichromii k.okioła parafialnego w Lenach Wielkich (C")'1. autora)
44. K usza z łukiem rogowym, w . XIV. MNK (deposyt Muzeum w PU~ie)
4.5. K uutlicy pod murami u mku osłonięci paw(;tam\ odpierają atak n ieprzyjaciela
46. Kuun ik w pełnej zbroi :r. ołt arz a Wita Stwoua. w Krakowie .
47. 2;erdź d o zawieszania ~taka pod murami m iasta. MNK
48. Strzelnica, fragment m tnia.twy z Kodeksu Baltazara Behema. Biblloteka Jagiellońska
w Krakowie
-49. Warutat reemi ślnika wyrabiającego łuki i kusze, fragment m in iatury:r. Kodeksu Baltanra
Bebema. Biblioteka }apelloósb W Krakowie
50. Torb.. (word, kołczan) na belty z róirttgo l'Odzaju grotami, fragment miniatury :r. K0-
d eksu &ltaz.ara Ikht:m.a. Bibliottka JagidJońska: w Krakowie
51. K wu z windą angiehą. w . XVI. p.wtwOWe Z bicxy Sztuki na Wa~lu
52. Metalowa kwza - f'w znkzka M. kuk , poea, w. XVI, Ni~cy. M:"UC.
53. Fragment metdoweJ kuszy - ptaszniczki (z ryc. 52)
54-. Metalowa kaua na kule Marii LeszczyńWej , w. X VlI, F rancja. R eproduk<;ja z \ciyv :
V~ A4Ji"gn', Vb. ~benhavn 19ł 7
5.5. M etalowe kl,Cl.Z(' Da kule lt herbem Polski i Litwy, w. XVI I. ~f uttUm W ojska Pohtiego
w W__ wie
56. K w.u. ln}'!liwsb na bełty, w. X VIII, N iemg
57. Lewar kołowy niemiecki z da tą. 1537. MNK
58. K u,u,a lowiecka z herbem Ciołek - Poniatows kich z datą 1725. Państwowe Zbiory
Sztuki na Wawelu

76
59. nakż4ca do J ana Tarły z dabt 1726. Mw;eum Albttta w ~ynie
PoIska kusza
60.
61.
Fragment ~ n·H'.....j do Jana Tarły ltryc. 59)
Kusza myiłi~ lub taraow1I na kule. pol. X1łTI1 w.,
Saboni&. MNK
62. K\IlIZ& myjliwu.a lub tarczowa .na kuJe. I pol. XVIII W., Niemcyi' MNK
na Wa~lu
63. Kaga my6liwsb lub tarczowa ]l; lufą me.i~ na kuk, w. XVIII, Mr."K
61. Kusu tan:zowa w formie pistoletu. I pol XIx w., MNK
65. F~I ~'wej W (lJI'lnie pistoletu (li; ryc. 6+) z podpisem kwznib A. Szo-
66. 0be Włodzimierza w 1237 r., miniatura z XVI w. ~produkcja
Kirpicznikow Miota~p (baliJtycma) artykTia Rusi staroiytnel
li: bi,Uj : A.N.
67. Ci~ kusu cblęśnicaa lub wałowa - arkbalista (rekonstrukcja)
68. Sredniowieczna kusza wałowa (rekonstrukcj a) wg E. Tunis.
69. Afkbalista. w. XIrI-XIV, (rdr.onstrukcja )
70. Projekt kusz obl'OŻniczych, Leonardo da Vinci

R~ i f0tagn6e wykonaJ autor.


Rycip.;- ,.Bitwa pod <mzą" - M u=m Narodowe w Wanzawie.
R yciny barwne 1.U I - W.-nd. Gottwald
Rycina batwna IV - Łukasz Schuster

You might also like