You are on page 1of 33

W imię Boga

Dziwny jest ten świat, gdzie jeszcze wciąż mieści się wiele zła. I dziwne jest to, że od
tylu lat człowiekiem gardzi człowiek –przebój polskiego liryka i piosenkarza
żydowskiego pochodzenia, Czesława Niemena (1939-2004)

Trwoga krytyków skrajnych sekt o losy świata jest uzasadniona. Dawid Rockefeller
powiedział na kolacji ambasadorów ONZ (23.9.1994): Jesteśmy na krawędzi globalnej
transformacji. Wszystko co potrzebujemy, to odpowiedni wielki kryzys i wtedy narody
zaakceptują Nowy Porządek Świata. Jest on obecnym namiestnikiem rodu
Rothschildów, władców globalnych finansów od paru stuleci, uważanych przez
judeocentryków za nosicieli nasienia ich Mesjasza. W swych pamiętnikach (Memoirs
Random House 2003 s. 405), Rockefeller pisze: Niektórzy nawet wierzą, że jesteśmy
częścią tajnej kliki pracującej przeciwko najlepszym interesom USA, charakteryzując
moją rodzinę i mnie jako internacjonalistów konspirujących z innymi na całym świecie
celem budowy ustroju bardziej zintegrowanego politycznie i ekonomicznie – jeden
świat, jeśli chcecie to tak nazywać. Jeśli jest to oskarżenie to przyznaję, że jestem
winny i jestem z tego dumny.

Historyk niemiecki Wolfgang Eggert krytykuje także inne grupy, pisząc we wstępie do
swej petycji w sierpniu 2008 r.: Jak przyjąłbyś wiadomość, że skrajne sekty stopniowo
przejmują kluczowe pozycje władzy międzynarodowej? I że robią to, bo uważają się za
wybrańców Boga? Wybrańców dla nakierowania globalnych wydarzeń na biblijną
przepowiednię, żeby umożliwić przyjście Mesjasza, jak przewidziano na koniec
świata? A jeśli ci fanatycy w ostatnim kroku ku realizacji swego celu, planują
sprowokować III wojnę światową zaczynając od Bliskiego Wschodu? […] tak właśnie
jest. Petycja domaga się działań przeciw potężnym lobby kultów, które chcą wywołac
nukleraną katastrofę, żeby wypełnić przepowiednię biblijną.

Eggert uważa, że trzeba zdemaskować tych fanatyków i odsunąć ich od władzy, lecz
nie rozumie ich mocy, licząc na petycje. Eggert w pierwszej kolejności wysłał osobiste
e-poczty do 120 żydowskich antysystemowców w USA i Izraelu: w paru pierwszych
godzinach kampanii przychodziły odpowiedzi […] Szybko odpowiedzieli Noam
Chomsky i nuklearny „szpieg” Wanunu, a wysoko postawiony urzędnik
bezpieczeństwa w ONZ zamówił wszystkie moje książki. Zaraz po tym momentalnie
napływ odpowiedzi ustał […] chociaż ciągle wysyłałem listy
(www.henrymakow.com/historian_demands_action_on_do.html). Zastraszenie
podziałało na potencjalnych sygnatariuszy. Po 3 miesiącach na sajcie petycji ws.
chyba najważniejszej dla ludzkości były tylko 32 podpisy (11.11.2008).

Eggert karci wszystkie główne religie za ich skrajne sekty oraz przestrzega przed
następną ofiarą żydowskich mas na ołtarzu mesjanizmu. Chabad-lubawiczerowie
grają pierwsze skrzypce: Mesjanistyczna sekta, która widzi siebie jako prawą rękę
Boga, podważa judaizm głównego nurtu i kluczowe pozycje władzy międzynarodowej.
Z poparciem chrześcijańskich fanatyków dostaje się do pałaców prezydenckich
Ameryki, Rosji i Izraela. Stamtąd obie grupy próbują nakierunkować światowe
wydarzenia na przepowiednie biblijne – wydarzenia, które trzeba egzekwować do
gorzkiego końca: Wtedy po wypełnieniu ostatniej przepowiedni wyczekiwany Mesjasz
zejdzie na ziemię. Dokładnie taka wizja przygotowuje grunt na najbardziej
niszczycielską z wojen – Armageddon.

Chrześcijańsko-judeocentryczna klika lansuje wojnę z Iranem, z zamiarem


wciągnięcia Rosji w ostateczną bitwę „Goga przeciw Magogowi”. Eggert: Nie bądźmy
zdumieni, jeśli w Teheranie prezydent Mahmud Ahmadinedżad dołączy do ostatniego
aktu biblijnego dramatu, bo i on ze zwolennikami wierzą w przyjście niebiańskiego
Mesjasza. Ostateczny warunek tego „aktu niebiańskiego wyzwolenia”: rozpoczęcie III
wojny światowej. Znani krytycy USA w Białym Domu (włącznie z senatorami i
kongresmanami) wskazują już na niebezpieczeństwo zainscenizowanego ataku
nuklearnego, który sprowokowałby tę wojnę, inicjując proces masowego mordu.

To nie paranoja. Eggert ostrzega o ekstremie rozmaitej maści, każda oparta na wierze
we własnego mesjasza. Książki nt. losu duszy po śmierci, sądu ostateczego i
przeznaczenia ludzkości od lat zajmują pierwsze miejsca na listach bestsellerów w
USA. Nieprzypadkowo również w Ameryce „chrześcijańscy” fundamentaliści, idąc w
ślady Busha-juniora, przejęli czołowe pozycje rządowe i sympatyzują z
apokaliptycznymi zielonoświątkowcami. Podobnie silny wpływ wywierają
zainspirowane Biblią loże masońskie rytu szkockiego i niby wolnomularskie zakony.
Grupy te, jak judeocentrycy i syjonistyczni ewangeliści, dążą do spełnienia Pisma,
utrzymując swych członków złudą, że mają powołanie i zostaną wyróżnieni
zbawieniem.

W artykule krytycznym (Guardian 20.4.2004), profesor George Monbiot zestawia


koniec świata wg fanatyków judeochrześcijańskich: założenie Izraela i okupacja reszty
ziemi biblijnej, odbudowa Świątyni na miejscu meczetu Al Aksa, pójście do Nieba 144
tys. wybrańców, ostateczna bitwa w dolinie Armaggedon, masowa zagłada Żydów w
Izraelu i II Przyjście Jezusa. Monbiot: wierzący w to próbują sprowokować ostateczną
bitwę – ze światem islamu, Osią Zła […] Ludzie, którzy w to wierzą, nie wierzą
troszkę. Jest to dla nich sprawą wiecznego życia lub śmierci.

Ludzie boga

Apokaliptycyzm Busha ukształtowała przyjaźń z dr Tony Evansem, pastorem i


założycielem ruchu Dotrzymujących Obietnicy, którzy wierzą, iż przed końcem świata
ludzie Boga muszą przejąć władzę dla uratowania świata. Taką eschatologię wchłonął
Bush – pisze S. R. Shearer, szef mesjanistycznej agencji prasowej (CounterPunch
4.1.2003). Potwierdza to doradca Busha i autor jego przemówień, David Frum,
nawiązując do kultury nowoczesnego ewangelizmu w Białym Domu (Progressive luty
2003). Shearer dodaje, że eschatologia doprowadziła Busha-prezydenta do
przekonania, że jest mesjańskim przywódcą, pośrednikiem Boga w przywróceniu
Boskiej władzy na Ziemi, tj. roli przypisywanej przez normalnych Mesjaszowi. Latem
2004 r. Bush zakończył spotkanie z amiszami mówiąc: Wierzę, że Bóg mówi przeze
mnie. Nie mógłbym wykonywać swego zadania bez tego (Lancester New Era
16.7.2004). W biografi Busha (Made in Texas) Michael Lind pisze: wielu
protestanckich prawicowców związanych z Bushem interpretuje wydarzenia,
szczególnie w Izraelu i krajach sąsiednich, w świetle przepowiedni biblijnej. Wierzą, że
Armageddon wkrótce się wydarzy.

Wg prof. Monbiota, w eschatologicznej frakcji byli w 2004 r. najwładniejsi, np.


naczelny prokurator John Ashcroft, (który przed przyjęciem stanowiska namaścił się w
hołdzie Królowi Dawidowi), kilku wiodących senatorów i przywódca republikanów w
Kongresie, Tom DeLay. Lobbing rozszerza zasięg tej władzy. Na YouTube można
obejrzeć fundamentalistów szturmujących biura senatorów i kongresmanów,
domagając się prawodawstwa i działań na rzecz Izraela i fałszywego mesjanizmu.
Histerię nakręcają ludzie jak ewangelicki pastor Timothy LaHaye, autor bestsellerów
opartych na Księdze Apokalipsy, w których wniebowzięcie żywcem jest tuż tuż, a
wybrani dostaną nowe, nieśmiertelne ciała, podczas gdy reszta ludzkości ginie w
końcu ziemskiej historii. Teologia ewangelistów wymaga przed II Przyjściem pełnego
odrodzenia biblijnego Izraela i odbudowy Świątyni zburzonej w 70-tym r. Akcje
Sanhedrynu zmierzają do obu celów (rozdział Wybrańcy Boga).
LaHaye przewodzi założonej przez siebie w 1981 r. tajnej Radzie dla Polityki
Państwowej (CNP), organizacji o prawicowym programie chrześcijańskim, szczególnie
odnośnie Bliskiego Wschodu, gdzie ma zajść II Przyjście. W CNP jest kilkuset
najpotężniejszych konserwatystów Ameryki. Spotykają się tajnie, by dyskutować
strategie kierowania kraju na prawicowość (NYT 28.8.2004). Tajna lista członków to
spis syjonistów chrześcijańskich i neokonserwatystów, sądząc ze znanego kręgu CNP:
Bush, Cheney, Wolfowitz, Chertoff, Rumsfeld, b. dyrektor DIA (Agencja Wywiadu
Obrony) i wice dyrektor CIA gen. Daniel Graham, b. specjalny asystent wice dyrektora
CIA od administracji i wice dyrektor operacyjny CIA Max Hugel, b. ambasador w ONZ
John Bolton, teleewangeliści Jerry Falwell i Pat Robertson, pisarz Chuck Missler…
Osoby z kręgu CNP doprowadziły do wojen z Irakiem. Haaretz (4.5.2003) pisał, że
nową wiarę Waszyngtonu w wojnę z Irakiem rozpropagowała mała grupa 25-30
neokonów, niemal wszyscy Żydzi i intelektualiści (np. Richard Perle, Paul Wolfowitz,
Douglas Feith, William Kristol, Eliot Abrams, Charles Krauthammer), ludzie wzajemnie
zaprzyjaźnieni i oddani sobie, przekonani, że idee polityczne są główną siłą napędową
historii. William Kristol powiedział, że grupa jest właściwie odpowiedzialna za tą
wojnę.

Monbiot podsumowuje ewangelistów, poważną politycznie grupę wyborców w


południowym USA: dążą do sprowokowania nowej wojny światowej. Dla jej członków
inwazja na Irak to rozgrzewka, gdyż wg Objawienia 9:14-15 czterej aniołowie spętani
nad wielką rzeką Eufrates będą uwolnieni, aby wytracić trzecią część ludzi. W decyzji
o inwazji doradzał Białemu Domowi specjalista od kodu biblijnego, Michael Drosnin.
Kod biblijny jest sztuczką, odtwarzalną tak na lirykach rapu jak i na książkach Moby
Dick czy Wojna i Pokój. Po debacie naukowej z „odkrywcami” kodu, prof. Dror Bar-
Natan z Jerozolimy pisał zrezygnowany, dlaczego nie odeprze „odparcia zarzutów”:
Bardziej mnie teraz zaprząta powrót do badań matematycznych na pełny etat, zanim
szkoda wyrządzona mej karierze stanie się nieodwracalna. Bar-Natan zaangażował się
w problem kodu dla obrony matematyki przed nadużyciami, na prośbę szanowanej
osoby i dla ciekawości prawdy, ale doświadczywszy „odparć” zdał sobie sprawę, że
głównie naciągnięto nie matematykę, tylko judaizm i historię żydowską […] wielu
rabinów i historyków powinno ubolewać jeszcze bardziej niż ja i jeszcze bardziej
poczuwać się do odpowiedzi
(http://cs.anu.edu.au/~bdm/dilugim/WNP/NoResponse.txt).

Sesję w Pentagonie z udziałem Drosnina (21.2.2003) zwołał wice sekretarz obrony


Wolfowitz. Magazyn Time (21.12.2003) nazwał Wolfowitza ojcem chrzestnym wojny w
Iraku. Obecny był anonimowy dyrektor operacyjny głównego sztabu sił zbrojnych USA
oraz 7 przywódców wywiadu wojskowego, m.in. dyrektor DIA gen. Lowell Jacoby i z-ca
Wolfowitza, dr Linton Wells, szef „mózgu” Pentagonu, 3CI (dowodzenie, kontrola,
telekomunikacja i wywiad). Porządek ponad półtoragodzinnego zebrania miał jeden
punkt: Co Biblia mówi o obecnej sytuacji na Bliskim Wschodzie, terroryzmie oraz
losach Hussajna i ibn Ladena. Specjalnie interesujące było pytanie, na kiedy kod
biblijny wyznaczył atak na Irak. Drosnin: 2003, co natychmiast wzięły na warsztat
wywiady USA i Izraela, traktując tę informację bardzo poważnie – powiedział Drosnin
(NYT 8.3.2003). Waszyngton rozpoczął inwazję w „przepowiedzianym” czasie.

Gen. William Boykin odpowiedzialny za wywiad, wojnę z terrorem i złapanie Osamy i


Sadama, oświadczył publicznie, że służy w armii Boga, którą Szatan chce zniszczyć
wraz z Amerykę. W przemowieniu do baptystów generał pokazał zdjęcia zrobione
wkrótce po zestrzeleniu helikoptera USA przez powstańców somalijskich. Wywołując
zdjęcia znalazł dziwny cień nad miastem: To jest nasz wróg. Księstwo ciemności,
demoniczna obecność w mieście, którą Bóg objawił mi jako wroga. Boykin
awansował na sekretarza stanu w departamencie obrony (Los Angeles Times 16.10.
2003).

Zapytany, czy Bush wierzy i wie, że bierze udział w przepowiedzianych wydarzeniach


na Bliskim Wschodzie i ostateczną bitwą dobra ze złem, apokaliptyczny
teleewangelista pastor Jack Van Impe odparł: Biuro Kontaktów publicznych Białego
Domu i doradca bezpieczeństwa Condoleezza Rice skontaktowali się ze mną, bym
zrobił zarys. Sporządzałem go godzinami i wydam publice we wrześniu, ale jest w
jego rękach. Będzie wiedział dokładnie, co ma się wydarzyć na Bliskim Wschodzie i
którą część będzie grał pod kierunkiem Boskiego Świętego Ducha (MSNBC
13.8.2003). Apokaliptyczne książki Van Impe prognozują, że ostatnia godzina świata
nadejdzie do 2012 r., kiedy Rosja i kraje arabskie napadną na Izrael i ulegną zagładzie
w Armageddonie.

Pastor Robert Upton prowadzi mesjanistyczną organizację Kongres Apostolski, która


opisuje swóją orientację jako chrześcijańsko-syjonistyczna i utrzymuje więzy z
przywódcami Izraela, a na swym sajcie oznajmia: W bezpośrednim wyniku [działań]
Pastora Uptona i jego zespołu, chrześcijanie wpływają na politykę Waszyngtonu i
wpływają na prawdziwą zmianę w Ameryce. Upton spotkał Busha osobiście: Jesteśmy
w stałym kontakcie z Białym Domem (Village Voice 11-18.5.2004).

Wojnę z Irakiem prowadziły tacy fanatycy, jak ich przeciwnicy islamscy, malowani w
mediach jako religijni szaleńcy. Historyk wojskowy na Uniwersytecie Cambridge, prof.
Corelli Barnett skomentował podczas wojny z Irakiem: Reżimy w Waszyngtonie i
Londynie zachowują się jak odbicia lustrzane ibn Ladena. Wierzą, że są
„nowonarodzonymi chrześcijanami” z religijną misją. To mnie przeraża (EIR
28.3.2003). Bush uzasadnił decyzję wojny z Irakiem na szczycie pokojowym w Akabie
w czerwcu 2003 r.: Prowadzi mnie misja od Boga. Bóg powiedział „George, idź walcz z
tymi terrorystami w Afganistanie” i poszedłem. Potem Bóg powiedział „George, idź
skończ z tyranią w Iraku” i poszedłem. A teraz znów czujęsłowa Boga „Idź załatw
państwo Palestyńczykom, bezpieczeństwo Izraelczykom, a pokój Bliskiemu
Wschodowi” i na Boga, zrobię tak (BBC 6.10.2005).

Dla apokaliptyków konflikt w Iraku to rozgrzewka przed atakiem na Iran. Nie może się
tego doczekać teleewangelista pastor John Hagee; w bestsellerze Jerusalem
Countdown nalega, że USA musi z Izraelem zapobiegawczo zaatakować Iran, celem
wypełnienia planu Boga dla Izraela i Zachodu. Wg Hagee atak spowoduje
zjednoczenie państw arabskich pod wodzą Rosji przeciw Izraelowi, jak rzekomo
napisano w Księdze Ezekiela 38-39, z czego wyniknie piekło na całym Bliskim
Wschodzie i cały świat obejmie Armageddon. Joel Rosenberg, doradca premiera
Izraela, Benjamina Netanjahu, też przewiduje rzeź, która utoruje drogę 1000-letniemu
królestwu Chrystusa (www.joelrosenberg.com/ezekiel.asp). Opublikowawszy książkę,
Hagee założył CUFI (Chrześcijanie Zjednoczeni dla Izraela).

Inaguaracja CUFI pokazała poparcie republikanów dla Hagee i nawoływań do ataku na


Iran. Obecni byli senatorzy republikańscy Rick Santorum i Sam Brownback, a Bush
przysłał słowa poparcia. Przewodniczący ogólnokrajowego komitetu republikanów Ken
Mehlman przemówił: żaden reżim nie jest ważniejszy dla globalnego dżihadu niż Iran.
Dwa dni wcześniej arabofobowie Newt Gingrich i John McCain przekazali taką
mądrość w niedzielnych pogawędkach telewizyjnych. Członek Knessetu, Benny Elon
wywnioskował w Jerusalem Post, że inspiracja przyszła od Hagee. Nawet demokraci
pokazali poparcie dla Izraela na imprezach CUFI. Słynny towarzysz ewangelickiej
prawicy, rabin Daniel Lapin powiedział, że Hagee bez wątpienia, tak – absolutnie ma
posłuch w Białym Domu (American Prospect czerwiec 2006).

Apokalipsa wymaga odpowiedniej marionetki w Iranie. W 2005 r. ku zdumieniu


Irańczyków, wśród których prezydent miał ogromne poparcie, liberalny reformista
Mohammad Czatami nie powtórzył sukcesu wyborczego z poprzednich kadencji.
Zachód pomógł radykałom dojść do władzy irańskiej. W tym celu Pentagon posłał
myśliwce z Iraku i Afganistanu nad Iran, by zebrać dane celownicze dla przyszłej
wojny. Poparcie dla pro-zachodnich irańskich liberałów spadło z dnia na dzień,
podobnie jak wkrótce potem, gdy do bojkotu wyborów w Iranie nawoływała dziwna
koalicja, od Białego Domu po europejskie kręgi „lewicowe” (Deutscher Welle
27.6.2005). Na prezydenta Iranu wybrano ściśle konserwatywnego Ahmadinedżada,
lustrzane odbicie Busha i prezydenta Izraela, Mosze Katzava. W szczycie wojny
globalnej, Ahmadinedżad oczekuje przyjścia Mahdi, który obok Jezusa oczyści świat z
grzechu przed Dniem Zmartwychwstania.

W 2007 r. na największej dorocznej konferencji AIPAC, potężnej pro-izraelskiej


organizacji w USA (rozdział Konfiguracja Władzy Syjonistów), marszałek Kongresu
demokratka Nancy Pelosi powiedziała: Nie można dopuścić, by Iran dostał broń
atomową. Zagraża bezpieczeństwu Izraela i świata oraz równowadze w regionie,
podczas gdy Izrael wybiera odważne decyzje dla pokoju. Wice prezydent Cheney
opisał Iran jako przywódcę globalnego terroru: Przywódca tego ruchu mówi otwarcie i
specyficznie o budowie totalitarnego imperium obejmującego Bliski Wschód,
rozciągającego się do Europy i na wyspy Indonezji […] Prowadzimy tę wojnę na
naszych warunkach i zwyciężymy. Na tę nutę, powtórzywszy kalkę o groźbie
atomowego Holocaustu ze strony Iranu, Hagee oświadczył: śpiący olbrzym syjonizmu
chrześcijańskiego obudził się.

Biblia Scofielda

Wszędzie, gdzie przemawiał w ponad 3800 miejscach w świecie chrześcijańskim


(USA, Kanada i 5 in. krajów), emerytowany oficer armii USA, Gordon Mohr próbował
zdemaskować nieboskość i antychrześcijańską nienawiść judaizmu. Wszędzie spotkał
mnie sceptycyzm […] zindoktrynowanych chrześcijan, często wrogość. Faktycznie
kaznodzieje Ameryki są gorszymi wrogami prawdy niż sami Żydzi
(www.scripturesforamerica.org/html2/jm0106a.htm). Liga Anty-Defamacyjna, ADL,
okrzyknęła go podrzegacz nienawiści! (ADL Special Bulletin grudzień 1990). Mohr
napotkał na ignorancję także najwyżej: Nawet eksperci religijni jak Jack Van Impe,
Jerry Falwell, Pat Robertson i David Webber, zapaleni chrześcijańscy syjoniści (jeśli
może być tak niewłaściwa nazwa), uważają mnie za apostatycznego religijnego
potępieńca, bo przyjąłem ocenę Żydów przez Chrystusa w Janie 10:26 […i] Mateuszu
23:10.

Chrześcijanie, ba – ich przywódcy! – omijają Słowo Chrystusa, pozostając ignorantami


nt. ludobójstwa Rosjan przez Żydów-bolszewików, czołowy temat Mohra. Czy
fanatyzm ewangelików też wynika z ignorancji? Wszak w Słowie nie ma przyzwolenia
na mord, choćby wroga w odległych krajach islamu. Bo chociaż żyjemy w ciele, nie
walczymy cielesnymi środkami. gdyż oręż nasz, którym walczymy, nie jest cielesny,
lecz ma moc burzenia warowni dla sprawy Bożej (Kor 10:3-4). Nie mścijcie się sami,
ale pozostawcie to gniewowi Bożemu, albowiem napisano: Pomsta do mnie należy, Ja
odpłacę, mówi Pan (Rzym 12:19). Gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz z
władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich (Efez
6:13).

Apokalipsa teraz? Ewangelia mówi o zaskoczeniu, a nie o uprzedniej wiedzy


złoczyńców (którzy cynicznie powtarzają – Pokój i bezpieczeństwo!) i o zagładzie ich,
zamiast masowej śmierci niewinnych: dzień Pański przyjdzie jak złodziej w nocy, gdy
mówić będą: Pokój i bezpieczeństwo, wtedy przyjdzie na nich nagła zagłada (1 Tes
5:3). A dzień Pański nadejdzie jak złodziej (2 Piotr 3:10), na wszystkich, którzy
mieszkają na całej ziemi (Łk 21:35). II Przyjścia na pewno nie ogłosi sekta
judeochrześcijan: I powstanie wielu fałszywych proroków, i zwiodą wielu […] A kto
wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. I będzie głoszona ta ewangelia o Królestwie
po całej ziemi na świadectwo wszystkim narodom, i wtedy nadejdzie koniec (Mt
24:11-14). Fanatycy chcą manipulować nadejściem zbawienia, lecz chrześcijanie nie
potrzebują, bo Pan Bóg chroni wszystkich kochających go, lecz wszystkich
niegodziwców unicestwi on (Psalm 145:20).

Jak doszło do Kłamstwa, klaruje Charles Carlson. Poza Lobby Izraela w Kongresie USA,
inny, bardziej sprytny i złowieszczy front działa wewnątrz amerykańskich kręgów
chrześcijańskich. Izrael osiągnął ogromny wpływ na republikanów wpływając na tzw.
chrześcijańską prawicę. Zanim powstał Izrael, jeszcze przed sformalizowaniem
syjonizmu w Światową Organizację Syjonistyczną (WZO) w 1895 r., istniał ruch
ewangelików, wierzący w istnienie Izraela w Palestynie i przewidywalny koniec świata.
Mitologie spreparowane przez kryptożydowskich jezuitów w XVI w. dokumentują J.W.
O’Malley (The First Jesuits Harvard University Press 1993) i D. McDougall (The rapture
of the Saints Artisan 1998).

Syjoniści wykorzystali tezy wczesnego ewangelizmu, najmując amerykańskiego


pastora, Cyrusa Scofielda, żeby przeinterpretować Biblię, co zbadał Joseph Canfield
(The Incredible Scofield and his Book; Niewiarygodny Scofield i Jego Książka). Scofield
był tak ambitny jak nieuczciwy. Skazany w USA na 2 lata więzienia za oszustwa, po
uwolnieniu został pastorem z ambicją interpretacji Biblii. Ambicja ta zbiegła się z
potrzebą syjonistów, kiedy na światowej konferencji w 1897 r. zdecydowali założyć
państwo w Palestynie. Kilkuletnią pracę Scofielda nad Biblią, sponsorował wpływowy
nowojorski przedstawiciel WZO, Samuel Untermyer. Oxford University Press,
brytyjskie wydawnictwo niedopuszczające dotąd amerykańskich autorów ani
religijnych treści, w 1908 r. wydało Scofield’s Study Bible z przypisami lansującymi
poparcie Izraela, wyjątkowość Żydów oraz konieczność wojen. Syjoniści przewidzieli
zdolność Ameryki utrzymania ich rasistowskiego państwa. Chrześcijanie mieli w tym
celu interpretować w Biblii istnienie Izraela jako warunku II Przyjścia.

Biblia Scofielda stała się najbardziej popularną wersją Biblii w USA, mimo że Stary ani
Nowy Testament nie wynoszą Żydów ponad innych, nie obiecują im państwa ani nie
wymagają jego istnienia dla ponownego przyjścia Zbawiciela. Przez biblię Scofielda
syjoniści przemycili swój program do rzesz fundementalistów. System przypisów
zniekształcających orginał Biblii, wionie talmudyzmem. Takiej natury są też przypisy
dodane po śmierci Scofielda przez zespoły ekspertów pod egidą Oxford University
Press. Dodają one treści i słowa, jakich nie sugerował Scofield, a które wypływają z
ewolucji syjonizmu (np. antysemityzm), ujawnia Carlson (http://whtt.org/show/).
Wydawnictwo Oxford przyspieszyło zmiany po śmierci autora tak, jakby sami syjoniści
dokonywali nowych wydań. Zostawiając nazwisko zmarłego, w tytule i jako redaktora,
w 1967 r. (6-dniowa wojna Izraela w celu okupacji Palestyny) dodano przypisy do
wydania z 1945 r., a usunięto te, które nie zdały syjonistycznego egzaminu.

Antyarabska teologia tego wydania 1967 r. ogromnie przyczyniła się do wojny, robiąc
z chrześcijan współsprawców ludobójstwa Arabów – pisze Carlson. Nowe przypisy
nadały Izraelowi prawo do ziem Palestyńczyków, a odebrały je właścicielom i
przygotowały do potępiania antysyjonistów: Popełnienie grzechu antysemityzmu
przez jakiś naród przynosi niechybny sąd (s. 19-20 przypis 3 do Księgi Rodzaju 12:3).
Sąd jest przywilejem Boga, Nowy Testament ani 10 Przykazań nie wymieniają
antysemityzmu, a grzech jest pojęciem osobistym. Jesus obiecał sąd i zbawienie
osób, a nie narodów. Teodor Herzl, Dawid Ben-Gurion, naczelny rabin Izraela ani ADL
nie sformułowaliby tego lepiej dla amerykańskich chrześcijan i ich przywódców
siejących nienawiść.
Odnośniki do państwa Izrael dodano po jego utworzeniu w 1948 r., robiąc z Izraela
bóstwo. Wydanie z 1967 r. dopisało oksfordzkie „przepowiednie“, tj. przypisy 2 i 3 do
Księgi Rodzaju 12:1-3: Przez nasienie Abrama, Bóg dał bezwarunkową obietnicę
błogosławieństw dla narodu Izraela, że odziedziczy wyznaczone terytorium na zawsze
[…] obietnica błosławieństwa dla tych osób i narodów, które błogosławią potomków
Abrama, a klątwa na tych, którzy prześladują Żydów […] Niezmiennie doprowadza to
do kiepskiego położenia ludzi, którzy prześladują Żyda, a do dobrego tych, którzy go
chronią […] Przyszłość jeszcze w większym stopniu udowodni tę zasadę. Nie ma tego
we wcześniejszych wydaniach. Nie było też jeszcze państwa syjonistów, a Izrael
oznaczał wtedy osobę i starożytny ród, zgodnie z niesfałszowaną Biblią.
Sformułowanie i przpowiednia biady dla prześladowców Żydów, utrwala cele ADL. Ta
pasożytnicza organizacja stwarza kulturę, w której opozycja polityce Izraela jest
antysemityzmem, karalną zbrodnią nienawiści.

Jeszcze w 1950 r. słownik Webster's New International Dictionary definiował Izrael


tylko jako osobę i biblijny ród. The Random House Dictionary z 1968 r. dodał państwo
założone w 1948 r. do biblijnych znaczeń: (i) lud tradycyjnie pochodzący od Jakuba;
Hebrajczycy lub Żydzi; (ii) imię dane Jakubowi po jego walce z aniołem. Księga
Rodzaju 32:28; (iii) (uprzednio) północne królestwo Hebrajczyków, w tym 10 plemion;
(iv) grupa uważana za wybranych przez Boga. W tym słowniku Izraelczyk to
mieszkaniec nowego państwa, a Izraelita zachowuje biblijne znaczenia. Natomiast
NEP (1997) nosi piętno syjonizmu: obok znaczenia nowego państwa, NEP podaje
znaczenie biblijne, ale ograniczone do plemienności i państwowości oraz teologiczne
określenie religijno-narodowej wspólnoty żydowskiej wprowadzone po niewoli
babilońskiej i używane także przez chrześcijan. NEP nie podaje znaczenia Izrael -
wyznawca Boga, tylko talmudyczne znaczenie wywyższające Żydów. Nie ma też w
NEP wzmianki o chrześcijanach-syjonistach. Suplement z 1999 r. omawia kwestie
chrześcijaństwa i islamu oraz dodaje informacje o konflikcie w Iraku, lecz ani słowa o
jego sile napędowej w USA.

Izrael w słowniku na komputerze Apple, wersja 2.0.2 (2007): nowe państwo, biblijny
naród hebrajski z plemienia Jakuba oraz państwowość do czasu niewoli babilońskiej.
Wikipedia podaje ponadto: ziemia obiecana Izraelitom przez Boga oraz wyznawcy
Boga w chrześcijańskiej liturgii. Jak w biblii Scofielda, stopniowe dodatki i zmiana
nacisku legitymizują Izrael i pośrednio uzasadniają ludobójstwo uświęconą walką o
należne Żydom miejsce. W 1947 r. ONZ przyznał przyszłemu Izraelowi małą część
terytorium, które dziś okupuje. Pytani przez Carlsona, skąd mają prawo okupacji,
Izraelczycy odpowiadali: Od Boga, jak w Przymierzu Abrahamowym w Księdze
Rodzaju, obietnicy Boga Abramowi, przyszłemu dziadowi kogoś nazwanego Izrael.
Biblijną obietnicę jednej osobie, syjoniści biorą za podstawę pretensji do sporej części
Bliskiego Wschodu. Miliony chrześcijan dały się nabrać scofieldowskiej indoktrynacji i
mediom (w tym książkom i Wikipedii), nie kwestionując zabronionego przez Boga
zabijania, od Palestyny przez Liban po Irak i Afganistan.

Ulepszać przypisy

W biblii Scofielda z 1908 i 1945 r. czytamy przypis do Jana 8:37-39: Kontrast między
„Wiem, że jesteście potomstwem Abrahama” a „Jeżeli jesteście dziećmi Abrahama“ to
kontrast między jego cielesną a duchową potomnością. Izraelici i Ismaelici są tymi
pierwszymi [tj. potomstwem Abrahama]; wszyscy wyznający „drogocenną wiarę
abrahamową“, Żydzi czy nie, są tymi drugimi. Ismail, syn Abrahama i Hagar, służącej
żony, Sary, w islamskiej tradycyji jest przodkiem Mahometa i Arabów. W 1967 r.
zastąpiono ten przypis tak: Wszyscy Żydzi są potomkami Abrahama, ale
niekoniecznie jego duchowym potomstwem. Żydzi są różnych ras, więc nie mogą
wszyscy pochodzić od Abrahama, Chaldejczyka sprzed ok. 3 tys. lat. Przypis musiał
napisać izraelski patriota, bo nikt inny nie miałby interesu w lansowaniu takiej
genetycznej bzdury. Wstyd tym, którzy przyjmują ten rasizm; to jest odstępstwo od
chrześcijaństwa – wnioskuje Carlson.

Chaldejczycy zamieszkiwali dzisiejszy płd. Irak ok. 800 r. p.n.e. i rządzili Babilonią w l.
625-539 p.n.e. W czasie II wojny w Iraku, ok. 400 tys. ich potomków umknęło przed
prześladowaniami i morderstwami, głównie przez islamską ekstremę. Chociaż
stanowili 3 % ludności Iraku, aż 40 % uchodźców irackich to Chaldejczycy! Co
najmniej 46 monastyrów i świątyń chaldejskich zbombadowano w Iraku od 2003 r. Nie
tylko na Bałkanach chrześcijaństwo jest pod obstrzałem, rękoma islamistów. W spisku
dönmeh zginęło 500-750 tys. Chaldejczyków w Turcji w l. 1914-1920, przy okazji
ludobójstwa Ormian i Greków. Arabscy i islamscy badacze uważają Arabów (i
Mahometa) za bezpośrednich potomków pierwszego syna Abrahama i za starszego
pół-brata Izaka, którego syn Jakub został później nazwany Izrael. Wielu Arabów
wierzy, iż są współdziedzicami obietnicy abrahamowej przez Ismaila, więc Izraelczycy
nie mają biblijnego prawa do ich ziem. Zastępując Izraelici i Ismaelici słowem Żydzi,
syjoniści chcieli zapobiec protestom przeciw kradzieży ziemi palestyńskiej.

Syjoniści postawili inny stempel na tejże stronie z 1967 r., gdzie komentują
potępienie faryzeuszy przez Jezusa w Janie 8:44: To, że szatańskiego ojcostwa nie
można ograniczać do faryzeuszy, widać w I Janie 3:8-10. Reszta Jana 8 wyjaśnia bez
wątpliwości, do kogo mówił Jezus, nazywając ich synami diabła. Jezus potępił
faryzeuszy w 77 miejscach Nowego Testamentu, często nazywając ich diabelscy i
żmije, co syjoniści pozostawili bez komentarza. Natomiast I Jan 3 apeluje do wiernych,
żeby unikali grzechu, by pozostać dziećmi Bożymi i nie stać się dziećmi diabelskimi.
Bez antyislamskiego jadu oratorów-ewangelików, nie byłoby grzechu – wojen na
Bliskim Wschodzie, bo nie miałyby poparcia przez zorganizowane
judeochrześcijaństwo w USA. Benny Hinn przemawiał do tysięcy w Dallas nt.
Palestyny: Jesteśmy po stronie Boga. To nie jest wojna Żydów z Arabami. To jest wojna
Boga ze Złem. Tłum, przygotowany biblią Scofielda, pochłaniał słowa Hinna. Samuel
Blumenfeld, doświadczony autor podręczników pisze: Islam to religia rządzona przez
Szatana […] Czy można wierzyć komukolwiek spod wpływu Szatana? (Calvinist
Chalcedon Report kwiecień 2002).

Nadzór nad chrześcijanami-syjonistami mają organizacje ewangelickie, zakładane


przez ośrodki kontroli syjonistycznej. Poza CUFI, Carlson wymienia nową Koalicję
Zjednoczenia dla Izraela (UCI), której celem jest wspomagać kontrolę nad
chrześcijańską prawicą i kierować jej rozprzestrzenianiem przez wpływ na poglądy
wszystkich pro-izraelskich chrześcijan w USA na bieżące wydarzenia dotyczące
Izraela. Teksty przygotowują amerykańsko-izraelskie think-tanki. Np. Ed Lasky
opublikował tekst pt. Odłączanie Ewangelików od Izraela, w redagowanym przez
siebie American Thinker (30.1.2007), który przedrukował biuletyn UCI
(www.israelunitycoalition.org/news/article.php?id=817).

Carlson demaskuje ten przykład oburzającej nieuczciwości myśli judeo-


chrześcijańskiej. Wymieniając ocknienie na uczelniach, w mediach i kuluarach
Kongresu, Lasky martwi się: Wygląda na to, że wypływa nowa strategia, która próbuje
osłabić amerykańskie poparcie dla Izraela. Lasky odwołuje się nieszczerze do
zachodnich emocji wokół rzekomo wspólnych amerykańsko-izraelskich uczuć co do
demokracji, kultury, terroryzmu i religii, zagrożonych osłabianiem się ewangelizmu.
Carlson odpiera: Mamy nadzieję, że jesteśmy częścią „zagrożenia” dla
ewangelicznego poparcia Izraela […] Nie będziemy przeznaczać miejsca na
debatowanie pretensjonalności Lasky’ego nt. „demokratycznego Izraela” i
„sojusznika” przeciw islamowi […] wielu innych dobrze obnażyło każde z tych
roszczeń. „Judeo-chrześcijaństwo” jest synonimem chrześcijaskiego syjonizmu, a ten
na pewno nie jest podstawą „zachodniej cywilizacji”.

Carlson szacuje liczbę chrześcijan oszukanych na syjonizm w USA na 70 mln. Lasky


twierdzi, że popierają oni Izrael i kochają Żydów, bo tak nakazuje np. Księga Rodzaju
12:3: ten, kto błogosławi Izrael, będzie błogosławiony, a ten kto przeklina Izrael,
będzie przeklęty. Tymczasem ten urywek dotyczy obietnicy Pana Boga dla Abrama:
będę błogosławił tych, którzy błogosławią ciebie, a tego, który cię przeklina, przeklnę
(The Holy Bible: Revised Standard Version, Catholic Edition Catholic Truth Society:
London 1966; wydanie autoryzowane przez Wydział Edukacji Chrześcijańskiej
Narodowej Rady Kościołów Chrystusa w USA). Ta sama obietnica Abramowi jest w
autoryzowanej wersji Króla Jakuba (np. The Holy Bible: Authorized King James Version
World Bible Publishers: Iowa Falls, Iowa, USA oraz The Holy Bible World Publishing
Company: Cleveland and New York). Izrael nie mógł wystąpić w Księdze Rodzaju 12:3,
bo ród o tej nazwie jeszcze nie istniał. Abram został dziadem Jakuba, (nazywanego
Izrael) trzy pokolenia później. A jednak wpisano Izrael w przypisy na s. 19 Scofield
Reference Bible (Oxford University Press 1967).

Lasky niechcący ujawnia sztuczkę skojarzeniową: Dla chrzecijan ewangelicznych,


którzy interpretują Izrael w znaczeniu Żydzi, Księga Rodzaju jest napomnieniem do
syjonizmu jak i filosemityzmu. Istnieje też uczucie sympatii dla Żydów z powodu
tragicznej historii antysemityzmu chrześcijan w Europie. W takim razie podważanie
ewangelizmu kwestionuje teologię u podstaw biblijnego mandatu „błogosławienia
Żydów”. Carlson odpowiada: słowo „Żyd” nie występuje nigdzie w Księdze Rodzaju
ani gdzie indziej przez setki lat po Abrahamie. „Żyd” pochodzi od Judy, pra, pra,
prawnuka Abrahama. Lasky bierze swe fałszywe, mylące napomnienie nie z Biblii,
tylko z przypisów na s. 19 w wydaniu Scofield Reference Bible.

Teologię zastępstwa widać u chrześcijan europejskich – lamentuje Lasky – gdzie nie


istnieje już więź między Bogiem a Żydami (oraz Izraelem) […] podczas gdy większość
kościołów amerykańskich, jak dotąd, odrzuciła ją. Carlson: Lasky nazywa teologią
zastępstwa to, co Apostoł Paweł nauczał wszystkich zwolenników Chrystusa.
Znajdujemy to we wszystkich bibliach, nawet na s. 1268 oksfordzkiego wydania
Scofield Reference Bible. Cytując Galacjan 3:24-29, gdzie wszyscy Chrystusowi są
potomkami Abrahama, Carlson przypomina: Wszystkie kościoły uczą, że
nowotestamentowi zwolennicy Chrystusa są „synami Abrahama”. Nowe Przymierze
[…] ignoruje pochodzenie i rasowe rozróżnianie […] Dla każdej sekty i wyznania
chrześcijańskiego to jest tradycyjna Droga Chrystusa.

Lasky wymyślił teologię zastępstwa, by zdyskredytować naukę Biblii. Carlson: Słowa


Pawła miażdżą światowy syjonizm na pył, gdyż niewyróżniając jakiegoś plemienia
ponad inne w oczach Boga, przeciwstawia się on każdemu, kto jest rasistą. Paweł do
Galacjan: Nie masz Żyda ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz
mężczyzny ani kobiety; albowiem wszyscy jesteście w Jezusie Chrystusie (Gal 3:28).
Carlson: Co tak trudno zrozumieć, panie Lasky? Polityczne państwo Izrael nie ma
znaczenia dla tych, którzy podążają za Chrystusem w prawdzie.

Zamiast pompatycznego życzenia Lasky’ego, że związek Izraela z


judeochrześcijanami jest zrobiony w niebie, Carlson proponuje modlitwę: Niech Bóg
rozbije to, co słabi i źli ludzie połączyli […] UCI lansuje Izrael jako ikonę do
wywieszania obok Jezusa w kościołach ewangelicznych. Nie jest już rzadkością
widzieć narodową flagę Izraela nad kościłami ewangelickimi. Dla takich jak Hagee,
którzy dość dumnie nazywają siebie „chrześcijanami-syjonistami”, miłość do Izraela
jest sprawą religijnej wiary ponad narodową suwerenność. Zaślepienie
judeochrześcijan przypomina millenaryjne ruchy i powszechne złudzenia panujące w
Niemczech i Austrii przed dojściem do władzy nazistów. Zawładnęli oni umysłami
narodu przez wskrzeszenie mitów budujących ducha nacjonalizmu, mobilizując masy
do oczyszczenia Niemiec z wpływów żydowskich, komunistycznych, słowiańskich.
Judeochrześcijańską paranoję podsycają nowi „millenariusze“, mierząc we wroga
zewnętrznego, „uzasadnionego“ Wielką Zmyłką – w islam i Prawosławie. Jak wtedy,
„Wróg“ znów stoi przeszkodą judeocentryzmowi.

Izraelscy szaleńcy

Dwie trzecie Żydów zginie w bitwie Har-Magedonu (CBS 6.10.2002). Doktryna


chrześcijan-syjonistów zakłada zagładę nieochrzczonych Żydów, więc przywódca
izraelskiej organizacji pokojowej Gusz Szalom, Uri Avnery upomniał się o
Izraelczyków: Przed przyjściem [Mesjasza] Żydzi muszą przejść na chrześcijaństwo
[albo] zginąć w gigantycznym holocauście bitwy Armageddon (Independent 9-
10.7.2002). Ludność Izraela byłaby pierwszą ofiarą Har-Magedonu, starożytnego pola
bitwy w płn. Izraelu, a jednak nie brak tam odpowiedników Hagee. Izraelscy
mesjaniści wypatrują wojnę z Irakiem. Rabin Elieser Waldmann w przywództwie
Izraela przypomina, że zmarły autorytet Kabały, Kook, domagał się wojny: jest
niemożliwe zrealizować Zbawienie przez środki inne niż wojna (Executive Intelligence
Review 3.11.2000).

Gerszom Gorenberg w książce The End of Days (Koniec Dni) o chrześcijanach przy
końcu świata (Żydzi umrą lub przekonwertują się) cytuje ewangelistę Misslera, że
Auschwitz był tylko wstępem do tego, co spotka Żydów w nadchodzącym Końcu Dni
(Washington Post 11.10.2002). Następstwa są bardzo poważne dla Izraela – osądził
Richard Landes, dyrektor Ośrodka BadańMilenijnych Uniwersytetu Bostońskiego.
Mamy fundamentalistów, którzy bardzo sprzyjają Izraelowi i mówią o zagładzie 2/3
Żydów w [przepowiedzianej] bitwie Armageddon, co z Auschwitz zrobi zabawkę
(Jewish Week 5.2.1999). Pastorowi baptystów Chuckowi Smithowi nie żal milionów
Żydów i muzułmanów, którzy zginęliby w świętej wojnie rozpętanej dla spełnienia
Apokalipsy, bo to wszystko jest częścią przepowiedni biblijnej (Executive Intelligence
Review 3.11.2000).

Z zagłady zdaje sobie sprawę rabin Richman, ale mimo to założył bezwyznaniową
sieć apokaliptyków i rozmawia z amerykańskimi zielonoświątkowcami, bo ludobójstwo
na Ziemi Świętej jest konieczne dla przyjścia Mosziacha (New Yorker 20.7.1998). W
tym sensie fanatyczny alians żydówsko-chrześcijański przypomina współpracę
syjonistów z hitlerowcami, która doprowadziła do zagłady milionów Żydów. Żydowscy
mesjaniści głoszą więc, że dni Izraela są policzone. W efekcie skazują na śmierć to
samo państwo, które założyli w 1948 r. Jak przy zakładaniu Izraela, logiką jest biblijna
przepowiednia. Tak jak Żydowstwo europejskie zapłaciło w Szoa cenę nowego
państwa opartego na ruinach Rozproszenia Żydów, to żydowskie Królestwo
Mesjańskie ma być zbudowane na ofierze milionów Izraelitów i ruinach ich państwa.

Drosnin doradza Izraelowi kodem biblijnym. Po odkodowaniu pod koniec l. 1990-tych


wzmianki o III wojnie światowej, rozpoczętej atakiem nuklearnym, konferował z lewicą
premiera Peresa, potem z ojcem następcy Peresa, Netanjahu, z szefem Mosadu i z
doradcą rządu ds. bezpieczeństwa (Michael Drosnin Der Bibel-Code Wilhelm Heyne
Verlag: München 1997 s. 66f, 90, 167, 267f, 220). W jesziwie jerozolimskiej, premier
Netanjahu regularnie studiuje pisma rabina Kooka wraz z największymi rabinami
(Executive Intelligence Review 3.11.2000). Premier Netanjahu, jego następca Szaron,
prezydent Izraela Mosze Katzav i wielu mniej znanych polityków, dyplomatów,
wojskowych i osób w mediach, konsultowali się ze Schneersonem
(http://en.wikipedia.org/wiki/Menachem_Mendel_Schneerson).
Książka reportera Haaretz, Sefi Rachlevsky’ego, dowodzi, że mesjańczycy izraelscy
chcą poświęcić Izraelczyków w wojnie, by ustanowić przepowiedzianą teokracj Nowej
Jerozolimy. Szanowany w Izraelu komentator Motti Golan napisał sztukę nt.
mesjańskiej sekty żydowskiej, która przechwytuje kontrolę rządu Izraela, zgładza
premiera i rzuca bomby atomowe na arabskie stolice, pomagając przyjść Mesjaszowi,
ale zabijając Izraelczyków. B. generała, historyka Jehoszafata Harkabi niepokoi
odnowienie pamięci o rewolcie Bar Kochba, która wg syjonistów spowodowała exodus
Żydów (co kwestionują niektórzy historycy – rozdział Wybrańcy Boga podrozdział
Bitwy o mit tożsamości), jak i o masowym samobójstwie w twierdzy Masada (jeden z
ostatnich punktów oporu przeciw Rzymianom). Oba wydarzenia przekształcono w
mity narodowe, które mogą doprowadzić Żydów do nieracjonalnych zachowań , a
nawet śmiertelnej katastrofy (Washington Report on Middle East Affairs grudzień
2002).

Obamowska zmiana w Białym Domu niczego nie zmieni. Nowa ekipa podżega do
wojny jak Wolfowitz i neokoni. Wg intelektualisty Normana Podhoretza (Commentary
Magazine luty 2008), atomowa wojna Izrael-Iran ma przynieść dziesiątki milionów
ofiar w Egipcie i Syrii: pomimo zdziesiątkowania ludności i zniszczenia głownych
miast Izraela, przeżyje on, choć ledwo, ledwo […] Lecz nie Iran i jego kluczowi
arabscy sąsiedzi, szczególnie Egipt i Syria, które trzeba zaatakować, żeby żadne inne
państwo nie skorzystało na ataku Izraela przez Iran […] Izrael może z rozpaczy zabrać
szyby naftowe, rafinerie i porty w Zatoce Perskiej.

NATO ma specjalną rolę. Jeśli Izrael wypowiedziałby wojnę Iranowi pod pretekstem
obrony, US-NATO interweniowałoby dla obrony Izraela, bez potrzeby wszczęcia
następnej nielegalnej wojny. Mahdi Nazemroaya pisze: NATO i Izrael mają przyjąć
główną odpowiedzialność w nadchodzących konfliktach z Iranem i Syrią […] To wynika
z ulokowania sił i okrętów NATO na Bliskim Wschodzie, w Afganistanie i na granicach
Iranu i Syrii. Minister ds. strategii Izraela, Avigdor Lieberman powiedział, że celem
dyplomacji i bezpieczeństwa jego kraju musi być przyłączenie do NATO i wejście do
UE (Haaretz 1.1.2007). Izrael wszedł w układ o współpracy z NATO i wraz z Turcją
tworzy trzon Paktu na Bliskim Wschodzie i w basenie M. Śródziemnego.

Militaryzacja Strefy Gazy i Zachodniego Wybrzeża przez NATO ma m.in. na celu, jak w
Libanie i z „murami berlińskimi” w Palestynie, wstrzymać napływ palestyńskich
posiłków w przypadku wojen, które znacznie osłabiłyby IDF, dając przewagę Arabom.
Dlatego rozbija się jedność Palestyńczyków, Syryjczyków i Libańczyków, podobnie jak
w Iraku i Iranie. Konsultacje NATO-Izrael w Brukseli dotyczyły wejście sił NATO do
Strefy Gazy, zapobieżenie zbrojeniom Palestyńczyków, obronę przeciwlotniczą Izraela
w razie ataku na Iran i współpracę wywiadów. USA, UE i NATO dały Izraelowi zielone
światło do rozpoczęcia wojny na Bliskim Wschodzie przez atak na Iran (Yedioth
Ahronoth 28.6.2007) i dadzą poparcie w obronie prawa Izraela do istnienia (Times
5.3.2006; Azeri Press Agency 11.7. 2007; Guardian 16.7.2007; Khaleej Times
27.1.2008). Izraelscy dowódcy przygotowują wojsko do wojny na całego. Nazmroaya:
kiedy żywy organizm ma „prawo do istnienia” kosztem wszystkiego wokół niego, jest
wtedy zagrożeniem jak rak.

SFOR w Bośni i KFOR w Kosowie kontrolują Serbów, a w Palestynie NATO utrzyma w


szachu Arabów. Przed konferencją pokojową w Annapolis, Mosad zneutralizował
Hamas, a do władzy dopuścił Mahmouda Abbasa, który podpisał z Izraelem umowę o
integracji gospodarek arabskich z Izraelem oraz umieszczenie sił międzynarodowych
dla nadzoru i wprowadzenia tego w Palestynie. Francja napierała na obecność tam
wojsk UE lub NATO przed „globalną wojną z terrorem”. Propozycja Nikolasa
Sarkozy’ego o utworzeniu Unii Śródziemnomorskiej tłumaczy Annapolis i saudyjską
propozycję pokojową – zintegrować gospodarki Izraela i arabskie, poddając region
kontroli UE i US-NATO. Angela Merkel zadeklarowała Niemcy i UE do wznowienia
arabsko-izraelskiego procesu pokojowego (Xinhua News Agency 10.12.2006), po
czym dyplomacje niemiecko-francuska i saudyjska wspólnie przystąpiły do
zmiękczania Palestyńczyków (Associated Press 31.3.2007).

Nowoładowcy tak manipulują Izraelczykami (media, religia, zastraszenie


antysemityzmem), jak nami. Znany z korupcji Ehud Olmert pozostał premierem na
przekór izraelskiej większości. Podobnie w USA czy Polsce panują judeocentrycy
pomimo protestów. Klika potrzebuje utrzymać koalicję Olmerta do wybuchu wojny.
Wrogowie Izraela są zgodni, że jest on narzędziem obcych interesów. Minister obrony
Iranu Ali Szamchani ostrzegł rząd USA w 2004 r., że w przypadku ataku izraelskiego,
irańska reakcja wymierzy także w USA. Dlatego Izrael potrzebuje pozwolenia od USA
na atak (Telegraph 19.8.2004), USA brało udział w próbach pocisków izraelskich, a
przygotowania do wojny koordynuje amerykańsko-izraelska grupa (Jerusalem Post
7.7.2007). Po wojnie w Libanie, z-ca genseka Hezbollah, szejk Naim Kassam
oświadczył, że Izrael wykonuje uplanowane decyzje amerykańskie (Al-Manar
12.7.2007): Agresjęzaplanowano z góry […] okazuje się, że Ameryka rządzi Izraelem.

W 2008 r. wojnę z Iranem zwiastowały m.in. zmiany w dowództwie sił USA (17.3.2008
www.globalresearch.ca/index.php?context=va&aid=8371) i atomowa histeria w
Izraelu (Jerusalem Post 17.3.2008). W książce Second Chance (Druga Szansa),
Brzezinski obawia się, że jeśli USA pchnie wojnę z terrorem do Iranu: era globalnego
prymatu Ameryki okaże się wtedy bardzo, bardzo krótka. Kissinger sugerował układ
dyplomatyczny z Iranem. Wygrają fanatycy, czy trzeźwi? Nawet jeśli wojna US-Izraela
nie użyłaby głowic nuklearnych w Iranie, zbudowane z metalicznego uranu pociski i
ataki na obiekty nuklearne dodałyby tysiące ton radioaktywnego pyłu do atomowego
zanieczyszczenia globu (rozdział Broń uranowa).

Lubawiczerowie

Jedna z największych ortodoksyjnych sekt żydowskich, chabad-lubawiczerowie,


powołuje się na babilońską wersję Talmudu i wierzy w Kabałę. Wyliczając grzechy
Jezusa Chrystusa, ta chasydzka sekta oczekuje zmartwychwstania ww. rabina
Schneersona (nazywając go z miłością Rebbe), nieśmiertelnego Mosziacha, tj.
mesjasza (www.noahide.com/yeshu.htm 26.3.2008). Po śmierci Rebbe w 1994 r.
przyznano mu jako pierwszej osobie religijnej, najwyższe wyróżnienie cywilne, Złoty
Medal Kongresu USA za niezwykły i nieprzerwany wkład do światowej edukacji,
moralności i uczynki dobrego serca. Spośród sekt rozmaitych religii, niemiecki
historyk Wolfgang Eggert uważa chabad-lubawiczerów za najbardziej
niebezpiecznych dla bezpieczeństwa i pokoju. Chrześcijańscy syjoniści pragną
przyspieszyć II Przyjście, a lubawiczerowie – interwencję Mosziacha. Eggert cytuje ich
rabina: świat czeka na nas, abyśmy wypełnili nasza rolę w przygotowaniu świata do
przywitania Mosziacha.

Rebbe, przytaczany przez prezydentów USA jako przykład braterstwa i współczucia,


nauczał za założycielem sekty chabadu w 1797 r., rabina Zalmana z Liady (rozdział
Wybrańcy Boga podrodział Szersze zjawisko), że ciało Żyda jest zupełnie innej jakości
niż ciało członka jakiekolwiek innego narodu […] Rzeczywistość nie-Żyda to sama
próżność. Napisano: I obcy będą pilnować i żywić stada twoje. Całe stworzenie nie-
Żydów istnieje tylko dla korzyści Żydów (Washington Report of Middle East Affairs
marzec 2000). Wiodący lubawiczerowie kilkakrotnie złamali prawo – pranie pieniędzy,
kontakty z mafią i przemyt narkotyków – odosobnione przypadki, więc nieznaczące,
wyjaśniają przywódcy lubawiczerów, lecz złuda wybraństwa narodu osiągnęła wśród
sekty poziom alarmujący.
Za Rebbe wiernym rasizmowi Majmonidesa, rabin lubawiczerów Yitzhak Ginsburg
wypowiedział się w Maariv (6.10.2004): Naszym obowiązkiem jest zmuszenie
ludzkości do przyjęcia 7 praw Noego, a jeśli nie, to zostaną zabici. Ich witryna
potwierdza karę śmierci za złamanie któregokolwiek z 7 Praw: Poza kilkoma
wyjątkami, wyrok jest […] przez ścięcie szablą, najmniej bolesną spośród 4 metod
egzekucji przestępców (patrz Hilchos Melachim 9:14). (Cztery metody egzekucji: w
Torze: Skilah - ukamieniowanie; Srifah - spalenie; Hereg – ścięcie głowy; Henek –
uduszenie.) Licznych formalności proceduralnych niezbędnych, kiedy oskarżonym jest
Izraelczyk, nie trzeba przestrzegać w przypadku noachida; można go skazć na
podstawie zeznania jednego świadka, nawet krewnego, lecz nie kobiety. Nie jest
wymagane ostrzeżenie przestępcy przez świadka [przed dokonaniem przestępstwa] i
jeden sędzia może wydać wyrok (Sanhedrin 57a, b; Hilchos Melachim 9:14)
(www.noahide.org/article.asp?Level=173&Parent=166).

Jerusalem Post (19.10.2001) pisał o sekcie chabad-lubawicz, podobnie jak Jewish


Virtual Library: Jest to organizacja o ogromnych światowych środkach finansowych
[…] ruch o monumentalnej doniosłości. Praktykujący Żydzi są wielce uzależnieni od
jej emisariuszy na całym świecie [...] jej rabini dominują lub gotowi są dominować
gminy żydowskie w zadziwiającej liczbie państw. Globalny budżet lubawiczerów
wynosi co najmniej 100 mln USD, tj. nie mniej niż połowę rocznego budżetu
Watykanu – pisze niemiecki magazyn Focus, nazywając Rebbe ukrytym włdcą Izraela
[…] Żaden inny żydowski mąż stanu wizytujący USA, czy z partii Likud czy z partii
pracy, nie uniknął prywatnej audiencji u niego. W ostatnich latach sekta przejęła
większość głównych rabinatów na świecie. Skrajny judeocentryk Alan Dershowitz
powiedział na zjeździe misjonarzy-agentów (szaliach) chabad-lubawiczerów w Nowym
Jorku w 2006 r.: Nie możemuy spocząć, aż będzie co najmniej jeden szaliach w każdwj
szkole wyższej na świecie.

Z USA, przez kanały izraelskiej dyplomacji i wywiadu oraz za pomocą lobbingu, sekta
lansuje swe cele polityczne. Wpływ lubawiczerów na politykęUSA, podobnie jak
chrześcijańskich syjonistów wzrósł za Busha-juniora, który wprowadził do Białego
Domu trzech lubawiczerów: swego długoletniego sekretarza prasowego Fleischera,
wice szefa kadr Joshuę Boltona i wice sekretarza obrony, Paula Wolfowitza, motor
neokonów w Lobby Izraela, części światowej sieci (rozdział Konfiguracja Władzy
Syjonistów). Wolfowitz poprowadził USA do wojny z Irakiem w 2003 r., którą rzekomo
przepowiedziała Biblia. Przepowiednia zainspirowała lub przekonała prezydenta, wice
prezydenta i doradców prezydenta oraz liczne wpływowe osoby w rządzie i Kongresie
– związane osobiście lub ideologicznie z okultystyczno-mesjanistyczną siecią sekty.

Lubawiczerowie mają natychmiastowy dostęp do najwyższych władz USA, np.


podczas kryzysu 11 IX, do prezydenta Busha przez jego sekretarza prasowego Ari
Fleischera, Żyda z ugrupowania reformistów. Ortodoksyjny Żyd, senator Joseph
Lieberman, popiera lubawiczerów. Przewodniczący senackiego komitetu ds. armii,
demokrata z Michigan senator Carl Levin pochwalił przed senatem USA ideały swej
sekty, chabad-lubawicz. Żydowscy kongresmeni USA regularnie uczęszczali na
seminaria prowadzone przez rabina lubawiczerów. Wyświęcony rabin ortodoksyjny
Dov Zakheim (b. kontroler finansowy w departamencie obrony, podległy z-cy
sekretarza obrony Wolfowitza) oraz b. z-ca sekretarza skarbu Stuart Eizenstat, to
chabad-lubawiczerowie. Rabin lubawiczerøw, Shea Harlig przemowi¬ do Kongresu, Ωe ten
zbiera si´, by wype¬niç jedno z siedmiu Praw Noego (18.3.2007
http://mauricepinay.blogspot.com).

Od lat badacze ostrzegają o tym zamożnym kulcie z ambicjami przywództwa judaizmu,


osiąganego tajnymi, pociągnięciami o wielkim zasięgu (Jewish News of Greater
Phoenix 13.5.2005 i 20.5.2005). Ta sama sekta lubawiczerów, która popiera
radykalnych prawicowych osadników żydowskich w Palestynie, ma poważanie mężów
stanu w Europie. Z okazji inauguracji okazałego ośrodka sekty w 2006 r. w Berlinie,
prasa doniosła o poparciu lubawiczerów przez ministrów rządu Niemiec: spraw
wewnętrznych Schäuble i sprawiedliwości Zypries. W 2007 r. niemiecki minister
spraw zagranicznych Steinmeier inaugurował synagogęlubawiczerów w Berlin-
Wilmersdorf.

Naczelny przedstawiciel sekty w USA, Levi Shemtov to wg prasy nieoficjalny rabin


Kapitolu, siedziby rządu USA (Washington Post 3.7.1999). Thomas Kahn, dyrektor
kadr komitetu budżetowego demokratów w Kongresie: Nie ma nikogo bardziej
szanowanego i goręcej przyjmowanego w Kongresie, administracji i korpusie
dyplomatycznym. E-edycja Jerusalem Post (22.10.2000) raportuje zdarzenia dnia w
„ambasadzie” chabadzkiej w Waszyngtonie. W biurze Shemtova znajdują się zdjęcia
trzech stowarzyszonych polityków, w tym b. republikańskiego marszałka Kongresu,
Newta Gingricha, bliskiego przyjaciela. Na ścianach, zdjęcia Clintona, Ala Gore i b.
premiera Izraela, Netanyahu. Umizgi lubawiczerów przyjęły też rada bezpieczeństwa
USA i departament stanu, a lobbysta sekty regularnie kontaktuje się z rzeszą
ambasadorów. Dokładnie 25 przyszło na dedykację budynku chabadów, którą
zaszczycił także kandydat demokratów na wice prezydenta senator Lieberman, inni
kongresmani, burmistrz Wszyngtonu i sekretarz rolnictwa Dan Glickman – powiedział
Shemtov.

Lubawiczerowie a syjonizm

Ataki 11 IX i następstwa zbiegły się z programem lubawiczerów. Zaraz po 11 IX


przepowiadali atak na Irak co do dnia. Ich rabin przewidział wojnę10 lat naprzód,
podając święto Purim, w które także zakończyła się I wojna z Irakiem. Magazyn
lubawiczerów Emes News (24.10.2001): Podczas gdy prasa nie przewiduje takiego
ruchu, a departament stanu zaprzecza planom ataku na Irak, osoby znające rabina
lubawiczerów wiedzą doskonale, że kiedy powiedział Ameryka wypowie wojnę Basrze
[miasto w płd. Iraku], nic w świecie nie zapobieże takiemu wydarzeniu. IsraelNN
(26.3.2003) doniósł o zbiegu dat wojen z Irakiem z Purim: wojna przeciw Irakowi i
Hussajnowi jest dla nas […] mędrcy przez wieki tłumaczyli Torę, mówiąc że wszystko,
co się dzieje na świecie jest dla dobra narodu żydowskiego […] Żydzi, szczególnie ci
na Ziemi Izraelskiej, są głównymi aktorami na scenie historii, a goje […] grają role
pomocnicze, podczas gdy złoczyńcy to rekwizyty i sceneria w tle […] B-G, wielki
dramaturg, stworzył świat dla dobra Narodu Żydowskiego i naszym obowiązkiem jest
wcielać Torę. Z pomocą kabalistyki artykuł dowodzi cudu bożego w Procesie
Norymberskim, więc obecnie zamiast chować się przed posądzeniami [o
sprowadzenie ataku na Irak?] powinniśmy dziękczynnie przyznać, co Pan
Wszechświata robi dla nas z wrogami. Sadam Hussajn, Jaser Arafat, Baszar Assad,
Osama ibn Laden i in. dyktatorzy, terroryści i mułłowie w regionie to nowi […]
Hitlerzy. Nadchodzą wielkie rzeczy…

Rabin sekty, Naftali Estulin pisze w nowojorskim wydaniu e-magazynu Beis Moshiach
Magazine (www.beismoshiach.org) o rewolucji Rebbe w 2001 r.: Bush-syn został
dzięki Opatrzności prezydentem i ma okazję skończyć dzieło ojca: wyplewić zło ze
świata jako począątek i przedsmak spełnienia przepowiedni Mesjańskich […] Rebbe
dał nam zadanie sprowadzenia Mosziacha, które Bush-ojciec myślał, że może
zaniedbać, ale Rebbe zaaranżował sprawy tak, żeby Bush-syn mógł skończyć
zadanie. Świat czeka na nas, na nasze spełnienie naszej roli w przygotowaniu świata
na wielkiego Mosziacha. Rebbe prowadzi wojny Mosziacha na własną rękę, lecz nam
powierzył przygotowanie świata. Naprawdę wojna wybuchła przez machinacje
Wolfowitza. Lieberman, ogłosił, że strategia konfliktu z Irakiem postępowała wg planu
narzuconego Kongresowi przez niego i senatora Johna McCaina Aktem o Wyzwoleniu
Iraku. Lieberman, który poparł republikańskiego McCaina w wyborach prezydenckich
2008 nazwał Schneersona największą żydowską osobistością religijną w moim życiu.

Lubawiczerowie chcą uradykalnić wszystkich Żydów – reformistów, konserwatystów i


ortodoksyjnych – do szowinizmu bazującego na talmudycznej wyższości Żyda nad
gojem. Po likwidacji przeciwników, Mosziach przechrzci wszystkich, którzy przeżyją,
na chasydyzm. Wojsko będzie pomocne, podobnie jak 11.IX samoloty użyto za zgodą
dowództwa obrony przestrzeni powietrznej USA (NORAD), czym pisze m.in. Carol
Valentine. W niepojęty sposób NORAD nie przechwycił rutynowo jumbo-jetów. Za
ataki obwiniono islamskich terrorystów celem rozpoczęcia „globalnej wojny z
terrorem“. W czasie dochodzeń rządowych ws. 11.IX, chabad-lubawiczer Carl Levin
pozwolił kłamać dowódcom odpowiedzialnym za fiasko przechwycenia atakujących
samolotów. 13.9.2001 krzywoprzysiężco zeznawał gen. Richard Myers,
wiceprzewodniczący Wspólnego Dowództwa USA i b. dowódca NORAD, a 25.10.2001
– ówczesny dowódca NORAD, gen. Ralph Eberhart. Komitet Levina awansował Myersa
na nowego przewodniczącego Wspólnego Dowództwa.

Dla innych lubawiczerów, mesjaszem jest naród żydowski i on ma przynieść nowy ład.
W liście do Karola Marksa, Baruch Levy pisał (La Revue de Paris nr 574 1.6.1928):
Naród żydowski jako całość będzie swym własnym Mesjaszem. Osiągnie władzę nad
światem przez rozwiązanie innych ras, zniesienie granic, likwidację monarchii i
ustanowienie światowej republiki […] W tym nowym porządku świata dzieci Izraela
będą bez żadnego oporu dawać wszystkich przywódców. Rządy rozmaitych narodów
tworzących republikę światową wpadną bez trudu w ręce Żydów. Żydowscy władcy
będą wtedy mogli obalić wlasność prywatną i wszędzie wykorzystywać zasoby
państwowe. Tak wypełni się obietnica Talmudu, w którym napisano, że gdy nadejdą
czasy Mesjańskie, Żydzi będą posiadać bogactwo całego świata w swych rękach.
Twierdzenie o mesjanizmie Żydów jest bluźnierstwem. Mesjasz jest – Jezus Chrystus.

Shear-Yashuv Cohen, pierwszy w historii rabin zaproszony przez Benedykta XVI na


synod biskupøw zako˜czy¬ przemøwienie Ωalem do Piusa XII, Ωe nie zrobi¬ doßç, by
uratowaç ¸ydøw podczas II wojny ßwiatowej oraz ostrzeΩeniem, Ωeby biskupi zapobiegli
rozpocz´ciu nast´pnego Holocaustu przez Iran. Rabin zrobi¬ za to doßç w terrorystycznych
czystkach etnicznych Palestyny i uczy ludobøjczego, rasistowskiego judaizmu. Tak wyglåda
dialog judeochrzeßcija˜ski; papieΩ niedopußci¬ hierarchy prawos¬awnego do moralizowania nt.
zbrodni ustaszowskich, tylko rabina z krwiå na r´kach – nt. Szoa, zawinionego przez syjonistøw
jak Cohen. Rabin opowiada, jak Rebbe schowany w piwnicy uczy dziadka Cohena z rasistowskiej
Tanji, podstawy judaizmu chasydzkiego, piøra rabina Zalmana z Liady. Rebbe wyjåtkowo
traktowa¬ wnuka Cohena, gdy ten odwiedza¬ ßwiatowe centrum lubawiczerøw przy 770 Eastern
Parkway w Brooklynie (www.chabad.org/therebbe/article_cdo/aid/295122/jewish/Shaar-Yashuv-
Cohen.htm). Lubawiczerowie grajå wi´c czo¬owå rol´ w polityce holocaustianizmu,
judeochrzeßcija˜stwa i syjonizmu. Czy zniszczenie mnogoßci i røΩnorodnoßci sekt judaizmu
ortodoksyjnego, znienawidzonego przez syjonistøw, by¬o spiskiem lubawiczerøw w Szoa?

Rabin Cohen nauczy¬ si´ przemocy syjonistycznego, mesjanistycznego judaizmu od Avrahama


Yitzhaka Kooka i jego syna, Zvi Yehudah. Kook sformu¬owa¬ uzasadnienie powrotu ¸ydøw do
Izraela, bez wymogu uprzedniego przyjßcia Mosziacha, bo syjonizm sam przyniesie zbawienie
zgodnie z antybilblijnå koncepcjå przymuszania r´ki Boskiej. „Maurice Pinay” cytuje Kooka
(6.10.2008): Nic w naszej wierze […] nie neguje idei, Ωe w¬asnym wysi¬kiem moΩemy zaczåç
strzåsaç kurz wygnania poprzez naturalne procesy historyczne […] Ωe mamy ßwi´ty obowiåzek
sprøbowaç to zrobiç jakimikolwiek ßrodkami w naszej dyspozycji. Wg rabina Kooka, syjonizm jest
narz´dziem apokaliptycznego, rabinicznego zbawienia r´kami cz¬owieka, ktøre zg¬adzi
wszystkich oprøcz syjonistøw: Grzech mordercøw, niegodziwych krøløw i wszystkich z¬oczy˜cøw
na ziemi dokona¬ si´. Pokuta musi byç przez krew tego, kto jå przela¬ […] eliminacj´ wszystkich
obecnych machin kulturowych, ich calego falszu i sztuczek, strasznego brudu i jadu. W miejsce
tej zgni¬ej kultury pojawi si´ krølestwo ßwi´tych i egzaltowanych. Świat¬o Izraela pojawi si´,
by za¬oΩyç ßwiat z ludami nowego ducha. ZauwaΩmy zbieΩnoßç idei Kooka i iluminatøw.

Cohena wyszkolono w za¬oΩonej przez Kooka, pierwszej w Palestynie jesziwie Mercaz


Harav, ktøra wspø¬tworzy¬a ultrarasistowski, terrorystyczny ruch osadnikøw: Rabin Kook zach
´ca¬ uczniøw do walki o osady na Zachodnim Brzegu i uczestniczy¬ w niej (Haaretz 7.3.2008).
Rabin Cohen by¬ w m¬odoßci zwiåzany z terrorystycznym Irgunem. W walkach o powstanie
Izraela w 1948 r. Cohen zosta¬ ranny i trafi¬ do obozu jenieckiego w Jordanii (National Catholic
Reporter 6.10.2008 http://ncrcafe.org/node/2154). Jako naczelny rabin Haify by¬ przez d¬ugi
czas doradcå i przewodnikiem duchowym IDF. By¬ teΩ wice burmistrzem Jerozolimy,
øsrodka tarç Ωydowsko-arabskich, obok Gazy, Wzgørz Golanu i Zach. WybrzeΩa. Jest
pionierem Yeshivat Hesder, kombinacji talmudycznej wyΩszoßci rasowej ze zbrojnå
„obronå”. Cohen wspomina, jak z Zvi Yehudah uczestniczyli w zaborze ziem arabskich w wojnie
1967 r. (IsraelNN 6.6.2005). Cohen bierze udzia¬ w inicjatywach wokø¬ Wzgørza Świåtyni w
Jerozolimie i powiedzia¬, Ωe zakaz wst´pu tam ¸ydom jest juΩ niewaΩny (IsraelNN
11.12.2007, World Net Daily 28.1.2004).

Witryna (www.chabad.org/library/article_cdo/aid/7880/jewish/Chapter-1.htm)
wyjaßnia, skåd si´ bierze ich wywyΩszanie i rasistowska, ludobøjcza polityka. Tanja uczy na
podstawie Kaba¬y i Gemary, Ωe w odrøΩnieniu od gojøw, kaΩdy ¸yd ma drugå dusz´, cz´ßç
Boga na wysokoßci. Dusze gojøw to demoniczne skorupy, a cokolwiek robiå, to dla
samowychwalania. Po II soborze watyka˜skim ucich¬y krytyki papieskie pod adresem Talmudu i
judaizmu. PapieΩe ani bislupi nie nalegajå na reformy rasistowskiej, plemiennej nienawißci
tkwiåcej w rabinicznych pismach i polityce. A katolicki krypto-rabin, arcybiskup ParyΩa kardyna¬
Jean-Marie Lustiger poleca¬ odwiedzone przez siebie w Nowym Jorku jesziwy i chabad-
lubawiczerøw jako jednolite w duchowych i praktycznych wyborach, model religijny (Jewish Week
14.2.2003).

Od sabataizmu po syjonizm

Podobnie jak u starożytnych Żydów, niektóre kulty współczesnych możnowładców


wierzą, że nasienie żydowskiego króla Dawida, protoplasty zbawiciela narodu
wybranego, dziedziczy się drogą reinkarnacji mesjaszy. Wierzy w to kult
„spadkobierców” ducha Boga po działającym w Turcji w XVII w. mistyku Sabataju Cwi.
Sabatajczycy działają do dziś, w konspiracji. Hugon Hajducki wini sabataizm za liczne,
fatalne w skutkach wydarzenia społeczne i polityczne na świecie ostatnich 200 lat,
które od XIX w. przypisywano bez różnicy wszystkim Żydom. Niejednokrotnie sami
sabatajczycy gorliwie pomagali w szerzeniu antyżydowskiej propagandy, aby w ten
sposób, łamiąc Prawo, przyśpieszyć osiągnięcie mesjańskiego czasu. Sabataizm
przyjęły także niektóre sekty judeochrześcijańskie. Sabatajczykiem był wiedeński
bankier Samuel Oppenheimer, którego rodzina odegrała ważną rolę w dalszym
rozwoju sekty.

Największym propagatorem sabataizmu był Natan z Gazy (Aszkenazy). Cwi miał


przejąć władzę światową w imię naprawy świata (hebr. tikkun). Pozornie sprzeczne z
sabataizmem, dziwaczne zachowanie Cwi, Aszkenazy tłumaczył masom misją
mesjańską przywódcy. Sabataizm rozpowszechnił się wśród Żydów imperium
tureckiego, a od 1666 r. do wschodniej Rzeczpospolitej przy napływie Żydów w
wyniku wojen polsko-tureckich. W końcu XVII w. sabataizm upowszechnił się w
Europie Zach. w ramach oczekiwań mesjańskich. Sformułowano ideę zgromadzenia
Żydowstwa w Palestynie, dokąd na wzór wypraw krzyżowych zorganizowano nawet
krucjaty, by spotkać mesjasza. Jednak zrażeni do judaizmu sabatajczycy znaleźli
mesjanizm w chrześcijaństwie i wielu przechrzciło się.

Rozpowszechnianiu sabataizmu sprzyjało pochodzenie z Kresów żony Sabataja, Sary,


ukraińskiej Żydówki, która przeżyła pogromy w 1648 r. przez Kozaka, Bogdana
Chmielnickiego. Nawet te pogromy sabatajczycy uważali za bóle porodowe rodzącego
się mesjasza. Wg propagandy judeocentrycznej, Chmielnicki był Polakiem, co obarcza
naród polski za jego zbrodnie, a rzeczywiście pogromy uderzyły równie okrutnie w
polskich ziemian i katolików na Ukrainie. Bez czci sugerowanej przez usytuowanie
rzeżby, oglądałem pomnik Chmielnickiego na głównym placu Kijowa w przeddzień
obchodów 1020-lecia chrztu Rusi Kijowskiej. Choćby na tę okazję powinien być
przykryty ze skruchą.

Cwi ogłosił się Mesjaszem Boga Jakubowego, a po nieudanej próbie koronowania na


króla Izraela w Istanbule, władze sułtańskie aresztowały go. Przyjął islam, by uniknąć
kary śmierci, lecz Aszkenazy tłumaczył konwersję mesjanizmem dla tikkun. Żydzom
przumuszonym do chrztu w Hiszpanii lub islamizacji przez Osmanów, Sabataj dawał
nadzieję na Mesjasza bez względu na trudne czasy. Rabini ortodoksyjni potępili
Sabataja, który podważał rytuały talmudyczne. Od tamtego czasu sabatajczycy
ukrywają swe przekonania. Wzorem Sabataja niektórzy przeszli na islam, by zapobiec
sułtańskim prześladowaniom. Podobne zasady zrealizował polski Żyd, Jankiel
Lejbowicz (1726-1791), pseudonim Jakub Frank, który na Podolu w 1755 r. ogłosił się
wcieleniem Sabataja. Następnie uszedł na Wołoszczyznę, gdzie przyjął islam.

Lejbowicz przyjął swój pseudonim po części na podstawie zaszczytnej opinii o


przybyłych do imperium tureckiego Żydów sefardyjskich z Płw. Iberyjskiego, zwanych
w imperium frankami. Jakub Frank zwalczał ortodoksyjnych rabinów, bo
podtrzymywali doktrynę, że Żydom nie wolno przyspieszać nadejścia mesjasza ani
tworzyć żydowskiego państwa. W tej walce frankiści szukali oparcia u katolików.
Ogłosiwszy się przywódcą założonej przez siebie w 1757 r. sekty, której patronowały
polskie duchowieństwo katolickie i arystokracja, Frank i jego grupa przyjęli chrzest.
Później część duchowieństwa zwalczała ich, poznawszy prawdziwe cele sekty.
Oportunistyczne zmiany wyznania przez Franka (a przedtem przez Cwi) kontrastują z
oddaniem, jakie wykazali Męczennicy Cerkwi.

Frankiści upatrzyła Polskę na miejsce powstania obiecanego królestwa. Są więc oni


najwcześniej znanymi syjonistami, mimo że nie pisze sięo tym, kładąc nacisk na
syjonizm ścisły, tj. dążenie do utworzenia, utrzymania i ekspansji Izraela od XIX w.
Pierwszymi entuzjastami nowego osadnictwa żydowskiego i to koniecznie rolniczego
w Palestynie celem przygotowania warunków, by można było w przyszłości myśleć o
założeniu tam własnego państwa – byli dwaj wybitni żydzi z ziem polskich: Dawid
Baer Gordon z Wilna i Zebi Hirsch Kalischer z Leszna – pisze prof. Feliks Koneczny.
Podobne poglądy mieli w Rosji Perec Smolenski i Leo Pisker. Jako rabin Torunia,
Kalischer zwrócił się do Rotschildów frankfurckich o fundusze na wykupienie Kraju
Izraela (Erec Izrael) od Arabów. Zbierano fundusze i po 1880 r. powstały już tam
pierwsze osady rolnicze. Osadnikami byli w znacznej części chasydzi, którzy
emigrowali, by mieć warunki nieskrępowanego judaizmu.

Mniej znany jest syjonizm oparty na państwowości żydowskiej w Europie. Jasne jest,
że Izrael jest za mały dla milionów Żydów, nawet jeśli wyczyścić etnicznie Palestynę.
Dalszy zabór państw ościennych, jeśli udałby się, nie daje domu Żydom
nieprzywykłym do gorącego klimatu, a deficyt wody i terenów rolniczych w regionie
stawia dalsze przeszkody. Z podobnych praktycznych przyczyn powstał syjonizm
terytorialny, dążący do tworzenia żydowskich państewek w krajach zamieszkania
diaspory. Teoretyk żydowskiej państwowości Izrael Zangwill zaproponował: Zbudować
Jerozolimę w każdym poszczególnym kraju, również jak w Palestynie; oto jest misja
żydów (Stefania Laudynowa Sprawa światowa. Żydzi, Polska, ludzkość tom I i II
Chicago 1917 i 1919).
Terytorialiści rozważali lokalizację w Ugandzie, Angoli, Egipcie, Ameryce Płd., lecz gdy
wzrosła świadomość narodowa Żydów Europy Śr.-Wsch na ogólnej fali ruchów
wyzwoleńczych, rozwinęła się koncepcja fołkizmu (autonomizmu). Np. żydowski
teoretyk Szymon Dubnow sprzeciwiał się asymilacji Żydów, ponieważ członkiem
danego narodu trzeba się urodzić, bo przyjść do niego nie można (J. Orlicki Szkice z
dziejów stosunków polsko-żydowskich 1918-1949 Szczecin 1983); trzeba walczyć o
równouprawnienie i autonomię narodowo-kulturalną. Ponieważ 1/3 Żydostwa
światowego mieszkało pod koniec XIX w. na ziemiach polskich pod zaborami, tam też
ulokowali swe nadzieje terytorialiści. Prekursorem tej myśli byli frankiści.

Polscy patrioci obawiają się, że Polska jest celem frankistycznych dążen do re-
kolonizacji, która zagroziłaby suwerenności narodów na b. obszarach osadnictwa
żydowskiego, od Bałtyku po Morze Czarne, oraz bezpieczeństwu i stabilności regionu.
„Niepodległość” Kosowa stworzyła precedens nielegalnego zaboru przez „większość”
utworzoną machinacjami. Syjoniści i mesjaniści byli aktywni w okresie
międzywojennym. Bo wojna światowa, pokój światowy i epoka Mesjasza to jedno,
zapewniał A. Tannenbaum po I wojnie światowej, wojnie Goga i Magoga (narody
zdominowane przez Szatana), zapowiedzianej w starożytnej literaturze i Talmudzie, a
czas od zawarcia pokoju wersalskiego to epoka Eliasza (Weltkrieg, Weltfrieden und
Meschiaszeit Łódź 1920). Kilka lat później Szmarjan Lewin, b. rabin z Grodna i
Jekaterynosławia zapewniał, że Mosziach przyjdzie teraz, a nie później.

Frank zabiegał u króla i duchowieństwa o przydział terytorium dla swej sekty w


Polsce. Obiecał nawet w tym celu namówić 15 tys. frankistów na chrzest katolicki.
Nawiązując do biblijnej rywalizacji Jakuba z Ezawem, Frank nauczał, iż polskie ziemie
są królestwem mesjańskim obiecanym frankistom (nowy Jakub), którzy rywalizują z
polską szlachtą (odpowiednik biblijnego Ezawa). Nowy Ezaw musi utracić swoje
dziedzictwo na rzecz nowego Jakuba, tj. narodu wybranego. Frank uznał chrzest za
niezbędny warunek uzyskania szlechectwa, bez którego frankiści nie mogliby
panować nad Rzeczpospolitą. Chrześcijanie widzieli w wysiłkach Franka pierwsze
oznaki II Przyjścia – nawracanie Żydów, więc sprzyjali mu. Podobnie sprzyjają
syjonistom współcześni judeochrześcijanie.

Przyjąwszy chrzest wraz z grupą współpracowników (17.9.1759) i po uroczystym


przyjęciu do Kościoła katolickiego (18.11.1759) w obecności króla Augusta III, do
końca roku Frank skłonił do chrztu ok. 700 frankistów. Konwersji na ogół towarzyszyła
zmiana nazwiska przez tłumaczenie na polskie lub po rodzicach chrzestnych. Masowe
zmiany nazwisk zdarzały się w przełomowych momentach historii polsko-żydowskiej,
służąc ukryciu żydowskiej tożsamości, np. za rządów przybyłej z ZSRR pod koniec II
wojny światowej, żydokomuny, która wymordowała podobną masę patriotów i
działaczy polskich (którzy przeżyli wojnę), co hitleryzm i aparat sowiecki podczas
wojny.

W żydokomunie był ojciec b. prezydenta Polski, Zdzisław (tow. Stolzman), który


zmienił nazwisko na Kwaśniewski. Komunista Stolzman jako agent NKWD nadzorował
oraz wykonywał tortury i morderstwa na polskich patriotach w sowieckiej bazie
wojskowej Borne Sulinowo na Pomorzu. Sprawa wyszła, gdy na artykuł o Stolzmanie
w polskim dwutygodniku wydawanym w USA (Gwiazda Polarna 17.2.1996)
zareagowali świadkowie okrucieństw. Aleksander Kwaśniewski kłamał podczas
kampanii wyborczej, że ma stopień magistra i ukrył, wbrew polskiej racji stanu, że
jest absolwentem (dyplom nr 1792 z 20.6.1980) Państwowego Instytutu Stosunków
Międzynarodowych przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych ZSRR, znanym jako
wylęgarnia agentów KGB. W l. 1982-1989, przyszły prezydent został zarejestrowany
jako agent SB. Prezydent Kwaśniewski poparł judeocentryków, „potwierdzając“ w
oczach światowej opinii nienaukowe redukcje liczby polskich ofiar w Auschwitz,
„ulegając“ presji międzynarodowej kampanii przeciw narodowi polskiemu za rzekomą
winę w hitlerowskiej zbrodni na Żydach w Jedwabnem, a potem idąc na rękę
fałszywym restytucjonistom, którzy sterowali ww. antypolskimi akcjami, by urobić
światową opinię publiczną przed atakami restytucyjnymi na Polaków.

Chrzty frankistów często wiązały się z nadaniem szlachectwa, przywilejów i majątków


z ziem magnatów i biskupów polskich, co rzekomo miało chronić ich przed
prześladowaniami rabinów ortodoksyjnych. Frank sprzeciwiał się rozproszeniu swoich
wyznawców, zabiegając o przejęcie terenów Polski przy granicy z Turcją celem
utworzenia autonomicznej kolonii. Wg Edwarda Gigilewicza była to pierwsza w historii
próba wyodrębnienia Judeopolonii z terytorium Rzeczpospolitej. Jako alternatywę
Frank zgłosił wydzielenie terenów Polski przy granicy z Morawami, gdzie istniały
skupiska frankistów.

Zdrada i Nowy Ład

Niedługo po fali masowych konwersji polskim biskupom doniesiono, że frankiści


zachowują obrządki judaistyczne i głoszą nadejście mesjasza, a wielu nawet widzi we
Franku wcielenie Chrystusa. Duszpasterz konwertytów żydowskich, ks. Gaudenty
Pikulski zebrał oskarżenia w Złości Żydowskiej wydanej w 1760 r. Są to protokoly
debat jakie odbywaly sie w katedrze lwowskiej pomiędzy talmudystami a frankistami
w biernej obecnosci duchownych katolickich. Zeznania frankistów potwierdziły
zarzuty. Franka zamknięto w klasztorze jasnogórskim, a jego zwolenników próbowano
zyskać dla katolicyzmu. Frank ogłosił jednak z więzienia, że jest mesjaszem
zwiastowanym przez proroka Izajasza i cierpi za grzechy Żydów. Zyskał i tym
kłamstwem rzesze zwolenników, którzy przybywali na Jasną Górę. Frank przekonał
dalsze rzesze nawiązując do rozpowszechnionej przez Cwi idei zaślubin z Szechiną,
która wg niego była ukryta w ikonie Matki Boskiej Częstochowskiej na Jasnej Górze.
Judeocentryczne manipulacje chrześcijaństwem mają długą historię.

Wobec krnąbrności Franka, władze polskie nadzorowały frankistów osiadłych w


majątkach kościelnych, a sejm w 1764 r. pozbawił ich przywilejów, szlachectwa oraz
ziem otrzymanych z okazji chrztu. Frankiści zaczęli pokładać swe nadzieje polityczne
w Rosji, deklarując chęć konwersji na prawosławie. Po uwolnieniu przez wojska
rosyjskie, kóre zdobyły Częstochowę 21.1.1773 r., Frank zamieszkał w Brnie, gdzie
żyli już jego zwolennicy i wraz z nimi próbował pozyskać polityczne poparcie u
Habsburgów. Głównym siedliskiem frankistów pozostawała jednak Rzeczpospolita,
gdzie w tym czasie zarejestrowano ich 24 tys., wciąż zarzucając brak lojalności
politycznej, sekciarstwo, nieobyczajność oraz osłabianie gospodarki przez transfer
środków finansowych za granicę. Niemcy l. 1930-tych? USA l. 2000-ych?

Frankiści łamali prawo religijne i etykę, bo postrzegali dekalog i przepisy religijne jako
przeszkodę w osiągnięciu zbawienia. „Konwersje“ sabatajczyków realizowały
kabalistyczną ideę religijną wewnątrz innych religii. Hajducki: Dopiero nowa
superreligia, powstała na gruzach ortodoksyjnego judaizmu, islamu i chrześcijaństwa
[…] może uchodzić za religię „Boga Prawdy” […] Trudno oprzeć się wrażeniu, że ta
szalona koncepcja jest obecna w poglądach niektórych radykalnych ekumenistów.
Nowa Religia skrycie podzieli wiernych jak w sabataizmie: na nadrzędnych
żydowskich kabalistów sabbatajskich i resztę potrzebną do osiągnięcia ostatecznego
celu, zgodnie z talmudycznym traktowaniem gojów. Sabataizm nie był w stanie i nie
chciał zerwać więzów z talmudycznym judaizmem, pomimo rabinicznych klątw.
Poglądy sekty na temat epoki mesjańskiej miały element apokaliptyczny wspólny z
dzisiejszym mesjanizmem żydowskim i holocaustianizmem.

Sabataizm trudno rozszyfrować za względu na istnienie równoległych nurtów,


przyznaje Hajducki. Część jawna, powierzona „prorokowi” Natanowi z Gazy,
skierowana była do rzesz żydowskich i gojowskich, natomiast ezoteryczną tajną
zarezerwowano dla wtajemniczonych członków mesjańskiej grupy: Niejednokrotnie
poglądy prezentowane tym dwóm grupom wiernych różniły się od siebie lub były
tylko luźno ze sobą powiązane. Odrębności były nie tylko efektem poważnych różnic
w interpretacjach iluminacji Sabataja i Natana, ale i poglądu o zróżnicowanych
możliwościach duchowych wiernych.

Frankiści mieli protekcję książąt Kościoła katolickiego, niektórych pastorów


protestanckich, oświeconych monarchów (m.in. króla Danii, królów Rzeczypospolitej
Augusta III Sasa i Stanisława Augusta Poniatowskiego, władców Rosji, cesarzowej
rzymskiej Marii Teresy i jej syna cesarza Józefa II) oraz sułtana. Protekcja sprzyjała
zakładaniu tajnej siatki wyznawców przez Franka w całej Europie. Osobiście
angażując się w liczne intrygi polityczne, Frank wprowadzał poukrywanych
sabatajczyków na wpływowe pozycje. Podobnie jak w Polsce podstępnie uzyskali
szlachectwo, w Rosji sabatajczycy stali się zausznikami caratu i twórcami miejscowej
masonerii, a w Austrii i Rzeszy przedstawicielami niezależnej od Habsburgów potęgi
finansowej Oppenheimerów – pisze Hajducki.

W l. 1770-tych, 21 lat przed śmiercią Franka, funkcjonowała już zorganizowana


konspiracja. Frank mianował na jej przywódcę Adama Weishaupta, nienawidzącego
katolicyzm przechrztę, wychowanka jezuitów, syna być może sabatajskiego rabina.
Weishaupt założył (1.5.1776) sabatajską organizację wolnomularską „Zakon
Iluminatów”, z celem obalenia istniejącego porządku społecznego i religijnego,
stworzenia porządku światowego oraz światowej religii, pisze Hajducki; Rewolucja
miała wybuchnąć w Monachium i rozszerzyć się na cały świat. Ze względu jednak na
wykrycie spisku sabatajczycy przenieśli ciężar swoich działań nad Sekwanę, gdzie już
od pewnego czasu infiltrowali skutecznie masonerię francuską.

Sabatajczycy byli w dyktaturze jakobińskiej we Francji (także w jakobińskim spisku


Tadeusza Kościuszki), a później w zakonspirowanych organizacjach anarchistycznych,
socjalistycznych i komunistycznych w całej Europie. Częstokroć zsekularyzowany
sabataizm stawał się jedną z destrukcyjnych sił rewolucyjnych ostatnich dwustu lat,
ponoszącą odpowiedzialność za niejedną zbrodnię polityczną. Ślady sabbatajczyków
są widoczne np. w tureckiej rzezi Ormian czy w okultystycznych środowiskach
nazistowskich. Sabataizm-frankizm wpłynął na późniejsze ruchy mesjanistyczne i
sekciarskie, żydowskie, chrześcijańskie jak i masońskie: do dziś istnieje szereg
niejawnych sabatajskich wspólnot religijnych! Poglądy XVII- i XVIII-wiecznych
sabatajczyków obecne są również w koncepcjach innych odłamów judaizmu
(żydowscy mesjaniści i protestanccy judeochrześcijanie), ale również w świeckich
koncepcjach tzw. religii Holocaustu – pisze Hajducki.

Wśród iluminatów, masonerii i syjonistów oraz w bolszewizmie, hitleryzmie i


komunizmie, totalitarnych systemach pod przywództwem lub pod silnym wpływem
judeomasońskim, panowała ideologia frankistowska lub podobna. Frankizm wpłynął
na ukształtowanie się w XIX w. koncepcji odrębności Żydów w kategoriach
państwowych i politycznych, a nie religijnych, kładąc podstawy do syjonizmu,
szczególnie terytorialnego. Niezwykle władni frankistyczni Żydzi-sabatajczycy wierzą,
że ich reinkarnowany król przywróci biblijne, szczęśliwe państwo Izrael króla Dawida,
po zniewoleniu i zniszczeniu gojów i ich religii. Absolutne zło i cierpienie, włącznie z
zastosowaniem antysemityzmu i antyjudaizmu, ma poprzedzić to „zbawienie“. Tak
twierdzą liczne źródła judeocentryczne, które przytacza Christopher Bjerknes w
książce wymienionej na końcu rozdziału.

Frankiści i sojusznicy wyznający mesjanizm dla wybranych poczuli się pewnie w


zdobytych przez wieki pozycjach i otwarcie mówią o Nowym Ładzie z Jednym Rządem
Światowym, Jedną Religią i Jedną Walutą. Dziwaczne połączenie domen gospodarczej
i religijnej z polityczną nie jest przypadkiem. Koncepcja globalnej, zintegrowanej
władzy w rękach ponadnarodowej organizacji, której wzorem i zaczynem była i
pozostaje masoneria, zakłada kierowanie polityką i gospodarką świata, nie oglądając
się na prawo religijno-moralne ustanowione przez Boga w Objawieniu. Ideologia
masońska stwierdza, że celem masonerii jest rozsiewanie rewolucji we wszystkich
zakątkach globu, utworzenie światowej republiki, zniesienie granic państw i
wyrugowanie uczuć patriotycznych – pisze ks. Aleksander Posacki w EBP, podając
Bnei Brith jako przykład organizacji o takich założeniach.

Globalizm nazwano komunizmem XXI wieku, oficjalnie mającym budować globalną


społeczność demokratyczną, bowiem pozorna demokracja nie różni się praktycznie
od socjalizmu, jak zauważył Pascal Bernardin w pracy Machiavel nauczycielem
(polskie wydanie Komorów 1997). Odbywa się pozornie pokojowa „ewolucja“
polityczno-społeczna niby ku lepszemu życiu w bezpiecznym świecie, lecz ci u władzy
nie cofną sie przed żadnym złem, by osiągnąć „zbawienie“ dla garstki „wybranych“.
Fakt dyrygowania przełomowymi wydarzeniami opartymi o zło i kłamstwo – agresja
NATO na Bałkanach, ataki 11.IX, inwazja i okupacja Afganistanu i Iraku, planowana
wojna z Iranem, bałkanizacja Kaukazu i Azji Środkowej – wskazuje, że grupy te stają
się coraz butniejsze. Używają frazesów miłych przeciętnemu człowiekowi, zwodzą go
masową dezinformacją i manipulują gospodarczo, społecznie i religijnie w
przygotowaniu dlań zniewolenia i zguby. Rozpętując antysemityzm, podobnie
syjoniści zdradzili miliony Żydów w szoa, , zbierając ich na parę lat w gettach, w
oczekiwaniu na przesiedlenie w miejsce wolne od antysemityzmu. Po to tylko, żeby
ich w końcu unicestwić, bo odrzucili wybiórczy mesjanizm i odmówili emigracji do
Ziemi Obiecanej.

Przeszkodą w realizacji Nowego Ładu są państwa narodowe, oparte na poczuciu misji


historycznej, wyznania i tożsamości, które propaganda utożsamia z nacjonalizmem,
sugerując negatywną konotację. Europejski nacjonalizm jest szkodliwy, trzeba z tym
skończyć. Zniesienie granic w Unii Europejskiej miałoby pożądany efekt– odezwał się
jakiś Izraelczyk, z którym dzieliłem przedział w pociągu Hamburg-Amsterdam kilka lat
temu. Wszystkie narody muszą wyrzec się tożsamości i ojczyzny i zlać się w jedną
masę, tylko nie Izraelczycy? – przerwałem. Od wieków „nacjonalizm“ wytycza normy
postępowania poprzez religię, kulturę, etykę i obyczaje narodowe. Zastąp ten
kompleks sztucznym tworem norm i przepisów ułożonych przez np. eurokratów, a
narody idą w rozsypkę. Cios odczuwają najsilniej narody tradycyjne. Ich włączenie do
nowoładowych struktur jest istotne dla nowoarchitektów, lecz idzie oporniej. Dlatego
oni tak nachalnie wpędzają Serbów w „struktury euroatlantyckie“ i zaciskają pętle na
Rosję i Chiny.

Pokomunistyczną Polskę zniewolono strategią przewrotu wewnątrz Solidarności,


wprowadzenia żydomasonów do rządów i kluczowych instytucji, rabunku z przejęciem
gospodarki w obce ręce, chaosu i degradacji społecznej oraz frontalnego ataku na
Kościół – tradycyjną ostoję wartości narodu polskiego. Zanim George Soros
„zreformował“ gospodarkę rosyjską, przećwiczył to na Polsce, wprowadzając
dalekoidące zmiany przez instytucje Społeczeństwa Otwartego i rzesze organizacji
„pozarządowych“ uzależnionych od jego „filantropijnej“ kasy, zgarnianej w mega-
spekulacjach na rynkach świata jak i w rabunkach majątków narodowych.

W Polsce, jak i w pozostałych b. demoludach, pokomunistyczne przemiany przyniosły


kryzys polityczny i administracyjny. Rozwiązały się więzi społeczne wśród
niespotykanej dotąd zbiorowej frustracji, depresji i nerwicy: tak ciężkiej sytuacji
ogólnej w historii Polski jeszcze nie było; przeżywanie ogólnej niemocy, fale
nieracjonalnej agresji, powódź fałszywych informacji, deptanie uświęconych wartości,
cynizm niektórych polityków przyczyniają się do przemieszczenia agresji na Kościół,
jakoby odpowiedzialny za wszystkie zło – pisze polski katolicki ks. Czesław Stanisław
Bartyzel.

Przewrotność i kozioł ofiarny

Młody Lejbowicz studiował kabalistykę (mistyczną interpretację Tory) i okultyzm w


Turcji, gdzie dołączył do dönme, żydowskich konwertytów na islam. Wciąż wpływowy
kult, dönme podziela dogmat sabatajski. Dönme byli we włoskich lożach masońskich,
które rozprzestrzeniły się do Salonik w imperium osmańskim przez Sefardyjczyka,
Emmanuela Carasso, wielkiego mistrza masonerii i syjonistę. Carasso przewodniczył
Komitetowi Unii i Postępu, w którym liderzy Młodych Turków (Djavid Bej, Mustafa
Kemal “Ataturk”, dr Nazim i in.) byli Żydami jawnymi lub ukrytymi (kryptożydami)
albo masonami. Saloniki były gniazdem terrorystów i rewolucjonistów. Obalenie
sułtana zaplanowały loże masońskie, a Komitet rekrutował konspiratorów do
masonerii i brał stamtąd przywódców.

Carasso pracował z żydowskim syjonistą i rewolucjonistą terroru, Władimirem


Żabotyńskim oraz z Israelem Lazarewiczem Helphand (Alexander Parvus), który
zainspirował kryptożyda, bolszewika Leo Trockiego (Lew Bronstein) do nieustannej
rewolucji. Helphand sprowadził Lenina ze Szwajcarii do Rosji w 1917 r. (Dennis Fahey
The Rulers of Russia). Wraz z Carasso, Helphand ciągnął zyski z handlu bronią i
zbożem podczas rewolucji Młodych Turków. W Turcji Żabotynski prowadził kampanię
propagandową dla Żydostwa światowego po przejęciu władzy przez dönme (Universal
Jewish Encyclopedia 1941 s. 2 i 312). Założył antysemicki Rewizjonistyczny Ruch
Syjonistyczny oraz antyarabski, antyzachodni Irgun, by zabrać ziemie od Nilu po
Eufrates. Terror Carasso-Parvus dał wyniki: Kiedykolwiek ktoś popełnia desperancki
czyn, jest to zawsze czyn żydowski i nie ma nawet jednego lojalnego członka tej rasy
w całym Imperium [...] Masakry, które wstrząsnęły światem i które zdarzały się tak
często, że dla ich opisu wynaleziono nazwę „pogrom“, zorganizowały i przeprowadziły
rozwścieczone władze policyjne w odwecie za zbrodnie popełnione przez żydowskich
rewolucjonistów – raportował William Curtis w National Geographic (maj 1907).

Ruch Młodych Turków, odpowiedzialny za obalenie sułtanatu i ludobójstwo na


Ormianach w 1915 r., miał tak bliskie powiązania z dönme jak hitleryzm z frankistami.
Patroni Hitlera, węgierski Żyd Moses Pinkeles (Ignatius Trebitsch-Lincoln) i inny
frankista Adam Alfred Rudolf Glauer (Rudolf Glandeck Freiherr von Sebottendorf)
pomogli Hitlerowi dojść do władzy. Frankiści wierzą, że Mesjasz musi być
kryptożydem, który znęca się nad Żydami. Skrajnymi żydowskimi syjonistami byli
Hitler, Goebbels, Göring, Eichmann, Himmler, Rudolf Hess, Reinhard Heydrich, Hans
Frank, von Ribbentrop, Odilo Globocnik, Alfred Rosenberg, Gregor Strasser, czołowi
przywodcy SS i in., co opisał m.in. Żyd, Dietrich Bronder w trudnej do znalezienia
książce (Before Hitler Came 1964) i co potwierdził Hennecke Kardel w Adolf Hitler -
Founder of Israel. Lenni Brenner, Mark Weber i witryna jewsagainstzionism opisują
umowę syjonistów z hitlerowcami o poparciu dla nowego państwa i emigracji Żydów z
Niemiec do Palestyny.

Nazizm sfinansowali żydowscy bankierzy, podobnie jak przedtem bolszewików, co


opisał Anthony Sutton w swych książkach o Wall Street. Międzynarodowe elity
syjonistyczne współpracowały z hitlerowcami i przyczyniły się do eksterminacji
milionów Żydów, przeważnie zasymilowanych lub ortodoksyjnych, którym obca była
idea zasiedlania Palestyny i tworzenia państwa żydowskiego kosztem miejscowych
Arabów. Idea ta stała w rażącej sprzeczności ze starotestamentowymi nakazami
rozproszenia narodu żydowskiego i lojalności do goszczących narodów, do czasu
przyjścia Mosziacha. Zdradę i ludobójstwo własnego narodu przez międzynarodowych
syjonistów i ich miejscowych sługusów w radach żydowskich i policji żydowskiej w
gettach oraz kapo w obozach zagłady opisali np. rabini Moshe Shonfeld i Michael Ber
Weissmandl.

Judeocentrycy karzą autorów za pisanie prawdy. Weber jest na czarnej liście


„rewizjonistów“ i „anty-semitów“ (np. w Wikipedii), a Brennera i żydowskich
antysyjonistów nazywają nienawidzącymi własny naród, mimo że np. Brenner
propaguje kłamstwa o krwiożerczym antysemityzmie w Polsce międzywojennej. Z
lojalności do Polski tysiące Żydów z polskiej inteligencji zginęło w wyniku hitlerowsko-
radzieckiego tajnego układu (28.9.1939) o zniszczeniu polskiej inteligencji i
przywództwa. Miliony Żydów polskich, przeważnie ortodoksyjnych, zginęły po
syjonistyczno-hitlerowskiej decyzji na konferencji w Wansee (20.1.1942) o likwidacji
Żydów skoncentrowanych w gettach i przeciwnych emigracji do Palestyny. Masom
żydowskim znowu grozi szoa: wbija im się w głowy, że są prześladowani, łącznie z
powodowaniem przez rabinów aktow niechęci, a nawet pogromów, by konsolidować
Żydów niby to dla obrony – pisze anonimowy działacz polonijny.

Skrajne sekty mesjańskie nie stronią od przewrotnych metod i niemoralności.


Obrządki frankistów gorszyły ortodoksyjnych Żydów, bo jawnie łamały prawo
mojżeszowe, były nadzwyczaj żywiołowe w stosunku do norm przyjętych w judaizmie.
Raziły i chrześcijan, bo frankiści uprawiali seks jako akt rytualnego połączenia
przeciwieństw i chrzcili się w złej wierze, dla celów politycznych, oficjalnie
oznajmiając, że ich masowe konwersje to symbol odrzucenia „starej synagogi“. Aby
zyskać wpływy, Frank użył swą żonę i córkę w „seksualnych łapówkach“.
Amerykańscy neokonserwatyści, tj. obok izraelskich członków Likudu najbardziej
radykalni syjoniści żydowscy, znani są z niemoralnych dla chrześcijan praktyk
seksualnych oraz, jak u frankistów, małżeństw jedynie w obrębie własnej sekty.

Dla korzyści politycznych, Frank oskarżył Żydów ortodoksyjnych o mordy rytualne (co
przypisywano później „antysemityzmowi“ carskiemu) i chciał zjednać sobie
przywódców muzułmanów i chrześcijan. Rabini ortodoksyjni zachęcali frankistów do
przejścia na katolicyzm, pozbywając się heretyków. Frankiści skorumpowali nie-Żydów
wprowadzając komunistów, wolnomularzy i iluminatów w rządach, systemach
edukacji i mediach, którzy wcielili mitologię Franka. Ostatecznym celem Franka było
zniszczenie życia na Ziemi i dziś istnieją środki na osiągnięcie tego celu. Hitlerowcy, a
potem komuniści pod przywództwem kryptożydów, wyrządzili ludzkości ogromne
szkody. Frankistycznym Żydom pozostaje do wykonania jeszcze gorsze zło – pisze
Bjerknes, powołując się na źródła żydowskie, np. artykuł Garshoma Sholema w
Commentary ze stycznia 1971 r. i Encyclopaedia Judaica (Macmillan: Nowy Jork 1971
tom 7 kolumny 55 do 71). Bjerknes przypomina, że frankiści produkują nieprzerwany
strumień rewolucjonistów, zrodzili marksistów, podtrzymują syjonizm, podkopują
społeczeństwa chrześcijańskie i islamskie. Bezprawie i chaos są niezbędne dla ich
„zbawienia“. Surowo przestrzegają zasady milczenia nt. swej wiary w obalenie prawa.

Niektórzy judeocentrycy wierzą, iż duch boski zamieszkuje w dynastii Rothschildów,


czyli jeden z rodu jest królem wszystkich Żydów. Rothschildowie planowali wykup
Palestyny przez zadłużenie jej władców, sułtanów. Gdy to się nie udało, w ramach
planu panowania nad światem Palestyna miała być podbita przez obalenie tureckiego
cesarstwa, po czym miał wyniknąć konflikt narodów o własność Palestyny i
panowanie nad Wschodem i światem, czyli ogólna azjatycko-europejsko-afrykańska
wojna o Jerozolimę jako cel (Chicago Daily Tribune 27.6.1880). W ten sposób
chrześcijanie i muzułmanie nie mieliby podstaw do odwetu za przejęcie Ziemi Świętej
przez Rothschildów. Zmęczenie narodów wojnami dałoby judeocentrykom
przejmującym Palestynę fałszywą pozycję proponentów wiecznego pokoju.
Działania skrajnych judeocentryków służą ich postępującej dominacji. Dla fałszywego
mesjanizmu są oni gotowi poświęcić miliony gojów i Żydów. Życie i cierpienie ludzkie
nic dla nich nie znaczą, bo ich dogma oczekuje nieskończonej ofiary dla zbawienia
garstki. W grudniu 1938 r. David Ben-Gurion, ojciec syjonistycznego państwa Izrael
zadeklarował (Yad Vashem Studies Vol XII s 199): Jeśli wiedziałbym, że można ocalić
wszystkie dzieci [żydowskie] w Niemczech, zabierając je do Anglii, a tylko połowę z
nich, zabierając do Erec Israel, wybrałbym to drugie rozwiązanie, bo musimy
uwzględniać nie tylko życie dzieci lecz również historię narodu Izraela.

Kultowa ofiara kilku milionów Żydów podczas II wojny światowej celem wypchnięcia
niechętnych do kolonizacji Palestyny nie przekonała nawet miliona do emigracji.
Syjoniści zabierają ziemię Arabom na rzecz Wielkiego Izraela. Ralph Schoenman
przypomina, że w maju 1948 r. Ben-Gurion powtórzył swą strategię ekspansji z
pomocą karabinów maszynowych: Słabym punktem jest Liban, bo reżim muzułmański
jest sztuczny i łatwy do podminowania. Założymy tam państwo chrześcijańskie, a
potem rozbijemy Ligę Arabską, wyeliminujemy Transjordanię; Syria przypadnie nam.
Wtedy zbombardujemy i zagarniemy Port Said, Aleksandrię i Synaj. Posiadanie tych
ziem jest niezbędne dla skrajnych syjonistów. Wojnom w regionie nie będzie końca, aż
spełni się mesjański cel lub ktoś unieszkodliwi ten kult. Skrajni judeocentrycy gotowi
są znowu poświęcić masy żydowskie, tym razem w wojnach z Iranem i arabskimi
sąsiadami.

Rothschildowie posługują się kryptożydami i gojami w rozpowszechnianiu mitu


żydowskiego mesjanizmu i przewagi. Celem jest podważyć niezawisłość i kulturę
gojów i doprowadzić ich do samoniszczących wojen i rewolucji. Rothschildowie
współpracują z Żydami z pozornie przeciwnego skraju politycznego: międzynarodowy
kapitał maszeruje pod sztandarem Rotschildów, a międzynarodowy proletariat pod
flagą Karola Marksa – dwie grupy żydowskie i nie do pogodzenia (Munsey Magazine
January 1906 s. 386). Talmudysta Marks gorliwie występował przeciw chrześcijaństwu
i gojom (Atlantic Monthly July 1921 s. 107). Marksistowscy Żydzi głoszą zastąpienie
narodowej suwerenności światową władzą. Polegają na komunistach jak i na
„międzynarodowych“ organizacjach w rękach żydomasonerii: Liga Narodów, ONZ, UE,
a niedługo Unia Ameryki Północnej.

Trzecia księga Tory, Księga Kapłańska (Leviticus 16) opisuje zwyczaj kozła ofiarnego,
który judeocentrycy stosją do zrzucanie poczucia winy na swe ofiary. Starożytni Żydzi
całopalili Bogu jednego kozła w dzień pokuty. Składali wszystkie swoje grzechy na
drugim koźle i posyłali go na pustynię. Judeocentrycy poświęcają „drugiego kozła“
wpierw w światowych mediach. Rusofobia panuje tam od czasów carskich,
antypolonizm od czasów międzywojennych, antyserbizm od późnych lat 1980-tych, a
antyarabizm i antyislamizm od początku „wojny z terrorem”. Te narody i grupy były (i
nadal są) przedmiotem ataków mierzących w elity, tj. „głowę“ narodu czy grupy,
biologiczne przetrwanie, majątek narodowy i ziemie, podstawowe wartości i religię.

I tak bezpośrednim celem hitlerowsko-sowieckiej tajnej umowy eksterminacyjnej było


zapobieżenie akcjom obronno-odwetowym. Na dłuższą metę chodziło o zniszczenie
Polaków przez zagłodzenie, redukcję rozrodczości, obniżenie wykształcenia do
podstawowego, sprzyjanie przerywaniu ciąży, demoralizację (np. kampania filmów
pornograficznych) oraz umysłową degradację, w dodatlu do zabijania kulami,
granatami i ogniem. Tajna notatka z kwatery Göringa (20.6.1940 GKBZH 600/40
x/VIII) pisze o podstawie ludobójstwa: pogarda dla Untermensch – Słowian, Żydów i
Cyganów, uważanych za gorszych od rasy niemieckiej i nordyckiej. Czyżby hitlerowcy
kopiowali myśli Majmonidesa i filozofię Talmudu? Izrael Shahak odpowiedział
twierdząco: rabiniczny terror talmudyczny jest podstwą terroru bolszewickiego,
hitlerowskiego i pacyfikacji Palestyny.

W każdym przypadku chodzi o podbój, eliminację religii stojącej na przeszkodzie lub


tworzenie przyczółka do większych podbojów. W rusofobii tuszuje się ogromną winę
skrajnych Żydów w okaleczeniu narodu rosyjskiego, zniszczeniu Prawosławia, a
ostatnio – splądrowania rosyjskich bogactw i podchodów pod rosyjskie granice z
bazami wojskowymi i instalacjami rakietowej agresji. W antypolonizmie chodzi o
skompromitowanie katolicyzmu i Polaków, głównej ofiary hitleryzmu i komunizmu (za
powstanie których winę ponoszą przede wszystkim skrajni judeocentrycy), by
utworzyć państwowość żydowską w Europie kosztem tej ofiary. Antyserbizm służy
zyskaniu światowej opinii publicznej dla krwawych interwencji bałkańskich przeciw
narodowi serbskiemu i Prawosławiu, w przygotowaniu do rozpowszechniania
islamizmu w Europie – metody rozbicia chrześcijańskiego oponenta syjonizmu i
judeocentryzmu.

Geopolityka tajnych stowarzyszeń

Przez dwa millenia, Żydzi głosili nie-Żydom liberalizm jako sposób na usunięcie barier
przeciw żydowskiemu dostępowi do imigracji, następnie rządów, handlu, wyższego
wykształcenia i mediów. Historia dowodzi, że osiągnąwszy kontrolę tych instytucji,
Żydzi wprowadzali najbardziej tyrańskie i nieliberalne reżimy – wnioskuje Bjerknes (s.
236-237). Normalnie większość postępuje moralnie, jest odpowiedzialna społecznie i
działa na ogół niezależnie. Lecz skorumpowana mniejszośc postępująca nie- lub
amoralnie, jedynie dla egoistycznych racji i działająca w zmowie, plemiennie, by
zgromadzić bogactwa goszczącego narodu i skorumpować jego środki przekazu, rząd
i uniwersytety – taka podstępna mniejszość może łatwo przygnieść społeczeństwo.

Kiedy tylko Żydzi asymilowali się, Rothschildowie lansowali antysemityzm, żeby


oddzielić Żydów od reszty i zmusić ich do migracji do innego regionu. Żydzi
przeciwstawiali się, np. dr Israel Abrahams z Ligi Żydów Brytyjskich powiedział, że
Żydzi-niesyjoniści nie mogą uznać założenia Izraela jako rasistowskiego państwa
żydowskiego, ponieważ obywatelstwo i narodowość nie mają nic wspólnego z religią.
Żydowska diaspora to nie naród, gdyż Żydzi należą do wielu narodowości i nie mogą
kontrolować polityki Palestyny ani być pod jej kontrolą. Narodowość nie łączy, tylko
dzieli Żydowstwo światowe (London Times 17.6.1918).

Masy żydowskie na ogół nie chciały zmieniać miejsca i kraju zamieszkania, do czasu
aż podżegacze syjonistyczni zaczynali terror podszywając się pod inne grupy, żeby
strachem wypędzić Żydów do Palestyny. Syjonistyczni hitlerowcy najpierw
zaatakowali zasymilowanych w Niemczech Żydów, następnie dobrali się do
zasymilowanych i ortodoksyjnych Żydów Europy Wsch. Plan rotschildowski
zrealizowano dopiero, gdy wschodnioeuropejskie masy Żydów pod okupacją
hitlerowską sterroryzowano likwidując miliony ich braci i sióstr w szoa. Ofiara
całopaleniowa Bogu ze zwierząt ofiarnych to tradycja judejska od dawnych czasów,
lecz Żydzi wierni Torze odrzucają tak syjonistyczną interpretację Holocaustu jako
tragedii wyłącznie żydowskiej jak i pretensje do ziemi palestyńskiej. Jak tylko państwo
„Izrael“ zostanie ocenione jako państwo syjonistyczne, którym nie kierują nauki
tradycyjnej wiary żydowskiej, Żydzi na całym świecie będą mogli żyć w pokoju
(www.jewsagainstzionism.com/about/mission.cfm).

Syjonizm, można twierdzić, powstał w Polsce, kiedy dwa prawa w lat 1556-58
przeniosły kontrolę gospodarki państwa z polskiej szlachty na miejscowy
„sanhedryn”, który stał się ostoją dla przyszłych judeocentryków, od kabalistów,
przez frankistów i marksistów, po monopolistyczny system bankowy zaopatrujący
judeocentryków w pieniądze i polityczne przebicie. Bjerknes (s. 349-368) wymienia
ok. 260 publikacji syjonistycznej nienawiści z l. 1597-1897. Podjudzona przez
kabalistów, literatura ta nawołuje do wojen światowych, ogólnego zniszczenia,
obalenia bieżącego „antychrysta“ (papież, sułtan osmański lub car rosyjski) oraz
zniszczenia jego imperium wraz z imperiami niemieckim i francuskim oraz wiarami
chrześcijańską i muzułmańską. Nawoływania do wojen światowych i Bitwy
Armageddońskiej towarzyszyły rzecznictwie za powrotem Żydów do Palestyny i
utworzeniem rządu światowego.

Fałszywi mesjasze wiedli miliony żydowskich zwolenników, którzy infiltrują


nieżydowskie kultury. Oszukali również miliardy chrześcijan i muzułmanów, udając
nie-Żydów tych wyznań i oblegając przywódców religijnych, lecz potajemnie
pozostając lojalnymi swojemu kultowi. Nihilistyczne pasje bolszewików i hitlerowców,
którzy chcieli zastąpić wszystkie religie obietnicą świeckiej nirwany (1000-letnia
Rzesza Hitlera, bolszewicka międzynarodowa dyktatura proletariatu), wywodzą się z
Reformacji jako rewolucji przeciw katolickiej korupcji, często z uzasadnieniem
„znalezionym” w Piśmie Świętym. Oprócz rewolucji, iluminaci dążyli do eliminacji
własności prywatnej i religii – zasadnicze cele bolszewizmu i komunizmu. Z ukrycia
podczas innych rewolucji żydowscy reformatorscy frankiści byli nawet większymi
nihilistami i zachęcali swoich członków do przyjęcia i infiltracji in. religii celem
zniszczenia, do infiltracji rządów celem wywrócenia narodów oraz do stosowania
mafijnej przysięgi milczenia przed prawem oraz do kłamstwa i oszustwa – pisze
Bjerknes (s. 376), powołując się na publikacje z l. 1776-1974.

Dönme zaaranżowali rewolucję Młodych Turków oraz byli współarchitektami wojen


bałkańskich, następnie rewolucji bolszewickiej i I wojny światowej. Dołożyli się do
powstania Ligi Narodów, która miała wywierać syjonistyczną kontrolę nad narodami,
podobnie jak ONZ utworzono z pomocą szczodrego datku Rockefellerów w 1945 roku
(http://video.google.com/videoplay?docid=-4291770489472554607&hl=en).

Kryptożydowski dönme, Ataturk lansował turecki nacjonalizm i antyimperializm na


trupie tureckiego imperium, kładąc kres muzułmańskiej solidarności i mocarstwu.
Dönme zamordowali 1,5 mln Ormian, aby wszcząć wojny bałkańskie i I wojnę
światową – Bitwę Armageddońską, wyczekiwaną przez Żydów od tysiącleci, jak
podaje opracowanie pt. Konspiracja Żydowska A Imperium Osmańskie (Jewish
conspiracy vs. Osmanic empire www.youtube.com/watch?v=9lOZMvzq4_k). Z
pomocą żydowskich banków I wojna światowa miała zniszczyć imperia i monarchie,
skłócić chrześcijan z muzułmanami, Słowian z Teutonami oraz dać Palestynę Żydom,
o czym pisali m.in. Wright Richardson w NYT (4.5.1913) nt. książki Granville’a Bakera
(The Passing of the Turkish Empire in Europe 1913) oraz Karl Lamprecht w Berliner
Tagesblatt (23.8.1914), a czołowy syjonista XIX w. Moses Hess przewidywał wojnę ras
i ostatnią katastrofę (Armageddon) w książce Rom und Jerusalem (1862).

Ormianie byli dla dönme starożytnymi Amalekitami, zaciętymi semickimi wrogami


Izraela, których Bóg chciał zgładzić. Młodzi Turcy, Talaat Pasza i dr Nazim wydali w
tym celu rozkazy przypominające judaistyczne: wymazać Ormian, którzy będąc
chrześcijanami zasłużyli na to jeszcze bardziej. Kolonizacja Palestyny wymagała, żeby
wpierw upadło imperium tureckie, które władało Jerozolimą. Zagłada elit Ormian,
którzy dominowali w elitach tureckich, gwarantowała upadek imperium (Bjerknes s.
66-67) i eliminację ormiańskiej konkurencji dla Żydów w handlu itd. Relgia imperium,
islam był prastarym wrogiem Króla Jerozolimy. Upadek imperium miał torować drogę
do powrotu Królestwa, więc życie 1,5 mln chrześcijan ormiańskich było ofiarą rzuconą
w płomienie Molocha, żeby sztucznie stworzyć Koniec Czasów z żydowskiej mitologii
(Bjerknes s. 87-88). Korespondenci Times of London apelowali do Żydowstwa
światowego w 1911 r. o ratowanie Ormian, lecz wiodący Żydzi obrzucili posłańców
prawdy oszczerstwami, stając się wspólnikami w ludobójstwie Ormian z 1915 r., wraz
z tureckimi, kurdyjskimi i ormiaskimi kolaborantami, żydowską finansjerą i
żydomasońską kliką w Salonikach.

W l. 1890-1930 nazywano masowe mordy chrześcijan holocaustem (np. NYT


10.9.1895 i Winston Churchill w The World Crisis Scribner’s 1929 Vol. 5 s. 157).
Syjoniści w Turcji zamordowali Ormian, żeby po I wojnie światowej móc apelować do
planowanej konferencji nt. rozpadu imperiów na „rasowo“ podzielone nacje, co
usprawiedliwiłoby powstanie Izraela (Dearborn Independent 21.8.1920). Mimo to, na
amerykańskim beneficie syjonistyczny rabin Stephen Wise cynicznie uhonorował
Żydów w Rosji za utrzymywanie wiary, a ormiańskich chrześcijan za odrzucenie
islamu (będącego pod kontrolą kryptożydów w Turcji!): Czy jest tu ktoś, kto by nie
wolał zobaczyć Ormian, jak giną w chwale zamiast zaprzeć się swych dusz i żyć w
hańbie. Sprawiedliwość dla małych narodów, niewielkich ras, to błogosławieństwo,
jakie Bóg ześle z makabry wojennego holocaustu. Jutro Żydzi […i] Ormianie będą
wolni. Ale musimy zapewnić, że dożyją jutra (NYT 15.5.1916).

Sprawiedliwością dla małych narodów judeocentrycy poparli ostatnio islamistów i in.


ekstremę na Bałkanach. Jak wtedy, Żydzi pieką w ukryciu swą pieczeń; jednostronna
deklaracja „niepodległości“ Kosowa legitymizuje, drogą precedensu, Palestynę
zabraną terrorem oraz otwiera nowe możliwości dla utworzenia Judeopolonii w
Europie, o czym piszę z drem Stefanem Pągowskim w referacie pt. Revisionism, Role
Reversal and Restitutions dla Uniwersytetu Miasta Hiroszima. Sprawiedliwość oznacza
dziś, jak wtedy, krok ku Nowemu Ładowi – znów poprzez osłabienie Europy,
podważenie narodów i chrześcijańskiej opozycji, bo stoją na przeszkodzie. Rozpad
Jugosławii dostarczył nowych wasali do UE, tworu żydomasonerii, która pod
fałszywym pretekstem budowy lepszego świata wbija weń klin, celem zdobycia
absolutnej władzy.

Dialog ze sobą

Benedykt XVI nazwał dialog katolicko-żydowski świętym obowiązkiem, odnotowując


postęp po spotkaniach z Żydami w Nowym Jorku, Paryżu i Watykanie (Zenit.org
30.10.2008). W przemówieniu do grupy żydowskiej, z którą Watykan współpracuje od
30 lat dla większego zrozumienia i akceptacji między obu wiarami, papież powiedział:
Chrześcijanie coraz bardziej są świadomi duchowej ojcowizny wspólnej z narodem
Tory, narodem wybranym przez Boga […] ojcowizny, która domaga się większego
wzajemnego uznania, szacunku i miłości […] Żydzi także stoją przed wyzwaniem
odkrycia wspólnoty ze wszystkimi, którzy wierzą w Pana, Boga Izraela […] W naszym
niespokojnym świecie […dialog] trzeba coraz bardziej postrzegać jako święty
obowiązek ciążący na wszystkich zdecydowanych budować świat wart człowieka.
Podobnie do masonerii, mówca stawia świat człowieczy przed Bożym, nalegając na
dialog z ludźmi, których Jezus potępił. Świętym obowiązkiem chrześcijan jest
ewangelizacja Żydów a nie dialog z nimi. Apostoł Paweł nie pozostawia żadnej
wątpliwości w tym temacie.

Idea międzyreligijnego dialogu pochodzi od chasydzkiego pseudo-filozofa, Martina


Bubera, którego Benedykt ceni ponad filozofa Św. Tomasza z Akwinu. Buber próbował
odrzuconego przez chrześcijan połączenia pogańskiego Zła i Dobra w pomieszane
bóstwo judaizmu (Hasidism and Modern Man s. 200): [boska] Chwała obejmuje
wszystkie światy i stworzenia, dobre i złe. I to jest prawdziwa Jedność. Więc jak może
nosić w sobie przeciwieństwa dobra i zła? Naprawdę nie ma przeciwieństw, bo Zło
jest tronem Dobra. Lektura Bubera była dla Benedykta XVI duchowym
doświadczeniem, które pozostawiło istotne znamię (Milestones s. 44).

W wykładzie na Pontyfikalnym Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie (16.11.2004),


profesor judaizmu na Uniwersytecie Trenckim, Massimo Giuliani wykazał czary-mary u
podstaw dialogu. Profesor specjalizuje się w interpretacjach (hermeneutyka), zamiast
niesfałszowanej historii Żydów. Chrześcijanie są w bolesnej pozycji sprawcy zagłady
Żydów, więc pamięć bólu zadanedo i wycierpianego w Szoa oraz niepokój
spowodowany stopniowym uzmysłowieniem sobie bezpośrednich i wcześniejszych
przyczyn są dla szczerego dialogu warunkami koniecznymi. Wg Giuliani, pamięć o
Szoa trafnie wyraża dokument Pamiętamy - Refleksja nad Szoa (16.3.1998),
podpisany przez Komisję Stosunków Religijnych z Żydami. Jako kardynał Ratzinger,
Benedykt XVI potwierdził mit, że szoa wynikło z odwiecznych prześladowań i
uprzedzeń wynikających ze stosunku Nowego Testamentu do Żydów: Dramat Szoa
postawił całą kwestię interpretacji chrześcijańskiego Starego Testamentu w innym
świetle. Papieska komisja biblijna stanęła przed dwoma zasadniczymi problemami:
[…] czy chrześcijanie mogą wciąż niezmącenie twierdzić, iż są prawowitymi
spadkobiercami Biblii Izraela […] czy z szacunkiem i pokorą porzucić twierdzenie,
które wobec wydarzeń z konieczności trąci domniemaniem?

Giuliani sugeruje, że chrześcijanie są na zawsze i duchowo połączeni z narodem Biblii


i Talmudu. Dlatego wobec szoa muszą zrealizować dalekoidące zmiany w swej wierze,
przerobić swą tożsamość i interpretację objawionego Pisma. Z przeszkody w dialogu,
Szoa stał się nie tylko bodźcem do odkrycia i oceny na nowo Izraela, jego tekstów i
tradycji umożliwiających chrześcijanom dialog z Żydami, lecz także niepokojem
sumienia i kluczem do analizy i „pracy nad sobą”, które w jakiś sposób obejmują
wszystkie składniki chrześcijańskiej tożsamości – od hermeneutyki Pisma po
chrystologię, od refleksji eklezjologicznej nawet po liturgię. Zmiany te nie odbiegają
od żydomasońskich zmian w katolicyzmie po II Soborze Watykańskim.

Judeocentryka poznasz po pogardzie dla Jezusa i chrześcijaństwa, a ubóstwianiu


rabinów i Żydów. Bloger „Maurice Pinay” (nazwa na pamiątkę autora książki Spisek
Przeciw Kościołowi) wytknął takiemu Icchakowi: rabin Steinsaltz, obecny
przewodniczący Sanhedrynu, pisze w przedmowie do swych komentarzy do
kabalistycznego „pisma świętego” (Tanja), że są one „ustną Torą”, czyli Słowem Boga.
Nie robi to z niego Boga? […] Sam fakt niespójności wskazuje na twą prawdziwą
zasadę: nie opozycja do bałwochwalstwa, w które się wdajesz […] kiedy idzie o
rabinów, tylko po prostu opozycja Jezusowi. Na to Icchak: Wszystkie komentarze to
Ustna Tora, co nie znaczy, że są słowem Boga. To nie jest bałwochwalstwo. Nie sądzę,
że jakiś rabin czy człowiek to Bóg. To byłoby bałwochwalstwem. „Maurice Pinay”:
Zdaję sobie sprawę, że „Tora” w judaizmie ma wiele znaczeń i nie odnosi się tylko do
Starego Testamentu, jak wielu zakłada […] „Torah” obejmuje oświadczenia rabinów i
Biblię. Negujesz, że ich oświadczenia są Słowem Boga, lecz zrównujesz je ze Starym
Testamentem. To jest bałwochwalstwo, które milcząco zakłada bałwochwalstwo przez
tych rabinów „tworzących Torę”.

„Maurice Pinay” przypomniał, że w judaizmie rabini mają boski statut, jak i każdy
„Żyd”: W kabalistycznym „piśmie św.” skomentowanym przez przywódcę
Sanhedrynu, rabina Steinzaltza, znajdujemy (rozdział drugi) takie nieprawdopodobne
stwierdzenie: „Druga dusza Żyda jest częścią Boga na wysokości, dosłownie.”
Porównaj to z następującą uwagą w twoim „piśmie św.”: Dusze narodów świata
pochodzą jednak z drugiego nieczystego [złego odpadu; plew lub skorup], które nie
zawiera żadnego dobra.” Więc każdy Żyd jest boski, „częścią Boga”, tj. twe
bałwochwalstwo rozciąga się na całą twą społeczność żydowską, podczas gdy resztę
świata uważacie za zupełnie demoniczną i złą. Na koniec Icchak dostał jeszcze jeden
pstryczek od „Maurice Pinay”: W Talmudzie (Baba Mezia 59b), rabin „pokonuje” Boga
w debacie i Bóg „przyznaje porażkę”. Mówiąc ściśle, czyni to rabina lepszym od Boga.
Nie myślę, że istnieje nazwa na to hiper-bałwochwalstwo.
Przemawiając (22.5.2004) do rabina Rzymu (my upamiętniamy 800-tą rocznicę
śmierci Majmonidesa), JPII zaakceptował antychrześcijaństwo myśliciela i przypisał
mu pobożne życzenie o lepsze stosunki między Żydami a chrześcijanami. Nie ma
tego w pismach Majmonidesa – oburzył się „Maurice Pinay”. JPII przytoczył urywek z
księgi Hilchot Melachim XI w Miszne Torze Majmonidesa. Kontekst reprezentuje
Mosziacha – podżegacza wojny i tępiciela gojów, który naprowadzi cały świat na
wspólne czczenie Pana. Wg Hilchot Melachim, Chrystus nie jest Mesjaszem, bo nie
żyje, a chrześcijaństwo i islam mają jedynie pomóc w przyjściu wieku mesjańskiego,
kiedy bałwochwalcy (chrześcijanie w definicji Majmonidesa) będą musieli porzucić
swą wiarę na korzyść Praw Noego, pod groźbą ścięcia głowy. Trzy lata później
(26.5.2007) okazało się, że Hans Kung, bliski przyjaciel i doradca następcy JPII, jest
członkiem organizacji noachidów, wyróżnionym za służbę masonom. Kung ma
poparcie papieża dla swej pracy pt. Deklaracja Ku Globalnej Etyce. Etyce, którą mają
poprzeć różne religie, wyznania i bezwyznaniowi (Canadian Catholic News
20.3.2007). Ewangelia nie jest już uniwersalną etyką.

Rabin Chaim Brovender stwierdził (Jerusalem Post 21.8.2007), że katolicyzm jest


bałwochwalczy, a buddyzm nie. Rabin najpierw dał przykład bałwochwalstwa przez
wejście do świątyni katolickiej, po czym odpowiedział na pytanie, czy Żyd może zjeść
w restauracji azjatyckiej, gdzie stoi posążek Buddy i bożkowi palą wonności: Buddyzm
jest inny, bo chodzi o wielkiego religijnego nuczyciela zwanego „ten oświecony”.
Trudno sobie wyobrazić, dlaczego miałoby to się nazywać bałwochwalstwem.
„Maurice Pinay” przypomniał (16.10.2007), że podczas pogrzebu kardynała Lustigera
rabini konserwatywni i ortodoksyjni nie weszli do katedry, jakby pamiętni nakazu kary
śmierci za takie bałwochwalstwo. Nawet muzułmanie nie są bałwochwalcami, wg
Majmonidesa (Responsa 448), chociaż pod żydowskim panowaniem muszą poddać
się, jak chrześcijanie, prawom Noego. „Maurice Pinay”: Mam nadzieję, że to rzuca
nieco światła na potworne wyrażenia „tradycja judeochrześcijańska” i „starsi bracia w
wierze” oraz na pomyloną przesłankę, że „Izrael” jest bastionem przeciw upadkowi
cywilizacji chrześcijańskiej.

Natura cywilizacji żydowskiej unieniemożliwia dialog, wnioskuje prof. Waldemar


Chrostowski w prelekcji dla kapelanów wojskowych na Jasnej Górze. Z Żydem,
Stanisławem Krajewskim, współprzewodniczył on Polskiej Radzie Chrześcijan i Żydów
do 1988 r., aż poszło o Auchwitz. Tamtejszy krzyż trzeba było usunąć po
wywalczonym przez judeocentryków przeniesieniu klasztoru Karmelitanek z terenu
Muzeum Oświęcimskiego, pielęgnowanego przez siostry modlące się za ofiary, w tym
nieżydowskie. Gdyby krzyż przeniesiono, judeocentrycy domagaliby się dalszej
judaizacji Auchwitz jako symbolu kaźni żydowskiej, celu II wojny światowej wg nich.
Usunięcie wszystkich krzyży z pola widzenia pod-obozu Birkenau, symbolicznego
miejsca Szoa, było nieodzowne dla judeocentryków. Martyrologia innych grup nie
liczyłaby się; skoro inni wymordowali Żydow, to obok Niemców także Polacy, Litwini,
Łotysze, Ukraińcy, Białorusini byli winni, a rekompensta ekonomiczna idzie w parze z
odpowiedzialnością moralną. Dlatego Chrostowski sprzeciwił się usunięciu krzyża:
Krajewski zadzwonił do mnie i powiada - słuchaj no to jest dialog my musimy mówić
jednym głosem. Mowię mu w porządku - tylko czy to musi być twój głos?

Gdy plan spieniężenia auschwitzkiego Szoa niewypalił – wyjaśnia Chrostowski,


przerzucono się na Jedwabne, miejsce hitlerowskiego mordu na żydowskiej ludności,
za który judeocentrycy oskarżają Polaków: Jedwabne było przygotowywane od trzech
lat. Starannie i precyzyjnie, lecz nie chciano nas słuchać. Prymas Polski mial bardzo
dobre informacje, że Jedwabne się szykuje, żeby z Polakow uczynić współsprawców
holokaustu obok Niemców, moralnie i politycznie; ostrzegaliśmy kancelarię
prezydenta i premiera, że nie wolno doprowadzić do tego, żeby polski rząd miał
przepraszać Żydów. Ponieważ w języku dyplomatycznym za przeprosinami idą
pieniądze. Wg Chrostowskiego, dialog z judaizmem rabinicznym Polacy motywują
tym, że także we współczesnej religii żydowskiej, pomimo wielkiego potencjalu anty-
chrzescijańskości, jest jednak pewna wierność i ciągłość z judaizmem biblijnym i że
rozmaite formy życia religijnego, żydowskiego prowadzą wyznawców judaizmu do
Pana Boga.

Młodsi bracia

Chrostowski zauważył, iż od 1986 r. ogromną karierę zrobiło powiedzenie, że Żydzi są


starszymi braćmi chrześcijan, bo ponoć JPII tak powiedział (13.4.1986) w synagodze
w Rzymie. Tymczasem JPII rzekł do rabinów, Jesteście naszymi braćmi umiłowanymi,
dając poznać, że przykazanie miłości bliźniego obejmuje wyznawców judaizmu. JPII
kontynuował po chwili: i – można powiedzieć – naszymi starszymi braćmi.
Chrostowski bronił papieża: w zdaniu JPII liczy się każde słowo, a nawet – jak mówią
rabini – puste przestrzenie pomiędzy literami i tutaj liczą się te puste przestrzenie […]
oraz słowa „można powiedzieć“. Tę formułę JPII zapożyczył od Adama Mickiewicza,
który w odezwach mówił o narodzie Izraela nasz starszy brat. Co nie znaczy starszy w
wierze.

Jezus Chrystus nie przynależał do judaizmu rabinicznego, (bo ten powstał dopiero po
upadku Jerozolimy w 70 r.), tylko do biblijnego, który obejmował rozmaite warstwy i
nurty społeczne: faryzeuszy, sadyceuszy, zelotów, chrześcijan. Dlatego nazywanie
Żydów starszymi braćmi chrześcijan jest bezpodstawne, dywersją przez narzucenie
zwierzchnictwa psychologiczno-teologicznego. Kiedy po 70 r. chrześcijaństwo
okrzepło, rabini przebudowali judaizm na gruncie wyłącznie faryzejskim, rabinicznym,
nadmiernie antychrześcijańskim. Chrostowski powołuje się na żydowskie dzieło pt.
Toldot Jeszu (Historia Jeszu), gdzie imię Zbawiciela występuje w formie
przedrzeźnienia, mierząc w najbardziej żydowską Ewangelię Św. Mateusza. Znany
bardzo długo w żydowskiej tradycji ustnej, Toldot Jeszu, ten najgorszy paszkwil,
spisano pod koniec 1-go tysiąclecia.

Szkalujące przekazy utkwiły w żydowskiej podświadomości i folklorze. W książce


Córka przymierza, autorka Michel Vinet, Żydówka w Anglii, przechrzta na
chrześcijaństwo, wspomina, jak w dzieciństwie zapytała o Jezusie swego nauczyciela.
Nigdy, przenigdy nie wypowiadaj przy mnie tego imienia – odpowiedział typowo dla
rabinicznego talmudyzmu, który zabrania rozmawiać o Jezusie między sobą i z
chrześcijanami. Wrogość widać w żydowskich powieściach, np. Jerzego Kosińskiego
czy Izaaka Baszewicza Singera, gdzie ksiądz jest zawsze przygłup, pijak, z krostami –
powiedział Chrostowski. Wymienił też opublikowaną wtedy na Zachodzie książkę
Sąsiedzi żydowskiego polonofoba pochodzącego z Polski, „profesora“ Grossa z USA.
Książka traktuje o maskarze Żydów w Jedwabnem przez hitlerowców, ale „historyk“
Gross tak ją spreparował, jakby sprawcami byli Polacy. Kiedy Chrostowski napisał w
prasie, że grossowski wizerunek polskich chrześcijan przejętych żywcem z
żydowskiego folkloru jest bzdurą, nikt z Żydów się do tego nie odniósł […] aczkolwiek
wyraźnie kwestionowałem wiarygodność tego rodzaju rzeczy mówiąc, że są one […]
przejęte z pewnego stylu myślenia o chrześcijanach i o katolikach.

Tę samą patologię zauważył James Park Sloan w swej biografii Kosińskiego (Josek
Lewinkopf). Ojciec Joska, Moisze, dołączył do tych Żydów uratowanych przez Polaków
w szoa, którzy obrócili się przeciw swym wybawcom wstąpiwszy do żydokomuny; ci
niewdzięcznicy przyczynili się do sowieckiego podboju i ciemiężenia Polski. Nic
dziwnego, że Josek zionie antychrześcijaństwem w książce Malowany ptak. Epizod o
ministrancie Jerzyku wrzuconym do dołu z ekstrementem za nieumyślne upuszczenie
mszału jest fikcyjny, pisze Sloan, dodając: Tylko Kosiński wiedział, że wieśniacy,
których spotkał, choć na pewno nie anioły, niczym nie przypominali sprawców
opisanych w jego noweli. Moisze zadawał się z żydokomuchem Jerzym Urbanem,
którego pierestrojka zrobiła pornografem i wydawcą nihilistycznego tygodnika NIE!,
gdzie dał upust antychrześcijaństwu, szczególnie smarowaniu JPII, polskiej świętości.

Recenzent książek na Amazon.com, Jan Peczkis skomentował długoletnią polonofobię:


Rzecz jasna, że Malowany ptak Kosińskiego „zmartwychwstał“ jako [film] Szoa
Lantzmanna, a ostatnio jako [książki Grossa] Sąsiedzi i Strach. Niemieckie
tłumaczenie Malowanego ptaka dobrze przyjęto, pisze Sloan. Peczkis dodał, że tak
samo było z tłumaczeniem Sąsiadów paredziesiąt lat później; niesamowitymi lecz
fałszywymi i błahymi oskarżeniami Polaków, książka próbuje zaspokoić określoną
potrzebę: zrelatywizować niemieckie postępowanie i rozwodnić niemieckie poczucie
winy w morderstwie 5-6 mln Żydów. Te same antypolskie i antychłopskie tematy
wyszły w filmie Szoa Lantzmanna. Zapytany przez Sloana o obiektywność filmu,
Kosiński dał wymijającą odpowiedź i kręcił o rzekomej inwazji polskich opryszków na
jego nowojorskie mieszkanie; najpierw powiedział, że wystraszył ich bronią, a drugim
– że nie miał broni. Peczkis, nauczyciel w USA, zbił „obiektywną“ tezę Sloana, jakoby
Kosiński, „wieczna ofiara Polaków”, tak obrażał ich jak Żydów: wrogość Polaków
opublikowano o wiele szerzej. Malowanego ptaka wciąż się czyta, jest lekturą w
szkołach amerykańskich.

Ostatnio nienawiść skupiła się na katolickim Radiu Maryja (RM) w Polsce. Jest to jedno
z niewielu mediów, gdzie publiczność bez cenzury i obróbki zadaje pytania,
polemizuje w wolnej atmosferze. RM tak stoi w gardle judeocentrykom, że aż NYT
ośmiesza radio, np. przedstawiając proste babiny w moherowych beretach jako
słuchaczki. To jestem i ja, powiedziała katoliczka, moja koleżanka ze studiów, a teraz
profesorka politechniki i krytyk wszechobecnej judaizacji, Teresa Najfeld (Krawczak).
Działacz polonijny w USA, Roman Kafel widzi histeryczne ataki rozwścieczonej
kamaryli monopolu medialnego na RM – jedyny w Polsce niezależny od
globalistycznej mafii ośrodek krzewienia myśli chrześcijańskiej – w kontekście
powszechnego ataku na chrześcijaństwo, porównywalnego tylko do prześladowań
dioklecjańskich i prześladowań masońskich w okresie rewolt francuskiej i rosyjskiej
[…] W swym zakłamaniu oczywiście nie powiedzą, […] że atakują jedyny niezależny
od nich ośrodek wolności słowa! Nieodrodni synowie swego ojca, który jest Kłamcą i
Ojcem Kłamstwa, nie są w stanie wydusić ze siebie słowa prawdy, nawet zaproszeni
do RM. Jeden z zaproszonych, pan Niesiołowski po wygłoszeniu pouczenia gospodarzy
nt. języka mediów etc. ...w najlepsze obrzucił kalumniami i oszczerstwami nie tylko
Radio Maryja i jej kierownictwo, ale i słuchaczy! Takiego popisu chamstwa i chucpy w
wykonaniu przedstawiciela owej „cywilizacji inaczej“ nie zobaczycie nigdzie... tylko
tu […] gdzie występują […bez] kostiumów fałszu i obłudy, pochlebstw i kłamstewek
udających prawdę!

Elizabeth Gawlas

Materiały źródłowe

Czesław Stanisław Bartyzel hasło antykościół [w:] EBP

Piotr Bein Mass Deception on Mass Violence: The case of Serbs [w:] Christian Scherrer
(redakcja) Genocide and Mass Violence in Eurasia. Comparative Genocide Studies 3
Moers: IFEK IRECOR 2008

Piotr Bein Judeocentrics and Mass Crimes [w:] Christian Scherrer (redakcja) Genocide
and Mass Violence in Eurasia. Comparative Genocide Studies 3 Moers: IFEK IRECOR
2008
Piotr Bein i Stefan Pągowski Revisionism, Role Reversal and Restitutions: The Polish-
Jewish Case [w:] Christian Scherrer (redakcja) Genocide and Mass Violence in Eurasia.
Comparative Genocide Studies 3 Moers: IFEK IRECOR 2008

Christopher Bjerknes The Jewish Genocide of Armenian Christians 2007


www.jewishracism.com/Jewish_Genocide_Enlarged.pdf

Lenni Brenner 51Documents Barricade 2002

Leszek Bubel Polski Holocaust Goldpol: Warszawa 2002

Charles Carlson The Zionist-created Scofield "bible"


http://christianparty.net/scofield.htm

Charles Carlson Transforming Christ Followers into Christian-Zionists 5.2.2007


http://whtt.org/index.php?news=2&id=1204

Waldemar Chrostowski Prelekcja do kapelanów wojskowych na Jasnej Górze nt.


dialogu z Żydami 2001

Hieromonk Damaskin Father Seraphim Rose: His Life and Works St. Herman of Alaska
Brotherhood: Platina, California 2005

Wolfgang Eggert In the name of God? www.apocalypse-no.net/en/index.php sierpień


2008

Dennis Fahey The Rulers of Russia 1940

Edward Gigilewicz hasło frankiści [w:] EBP

Hugon Hajducki Judaizm przeciwko Mojżeszowi [w:] Zawsze Wierni Nr 6 (97) 2007

Brother Nathanael Kapner blog www.realjewnews.com

Feliks Koneczny Syjonizm a sprawa polska Kraków 8.9.1943


www.polonica.net/syjonizm_a_sprawa_Polska_FKoneczny.htm

Mahdi Nazemroaya NATO and Israel 28.1.2008


www.globalresearch.ca/index.php?context=va&aid=7837

Gaudenty Pikulski Złość żydowska, czyli wykład talmudu i sekt żydowskich Lwów
1760

„Maurice Pinay” blog http://mauricepinay.blogspot.com

Aleksander Posacki hasło masoneria [w:] EBP

Ralph Schoenman The Hidden History of Zionism


www.marxists.de/middleast/schoenman/ch04.htm

Moshe Shonfeld The Holocaust Victims Accuse Neturei Karta: New York 1977
www.jewsagainstzionism.com/resources/onlinebooks/holocaust victims accuse.pdf

Antony Sutton Wall Street and the Bolshevik Revolution http://reformed-


theology.org/html/books/bolshevik_revolution/index.html
Antony Sutton Wall Street and the Rise of Hitler http://reformed-
theology.org/html/books/wall_street/index.html

Carol Valentine The Lubavitchers – a Theocracy in America? May 2002, skrót artykułu
na www.Public-Action.com

Mark Weber Zionism And The Third Reich 8.2.2003


www.rense.com/general34/ZAND.HTM

Michael Ber Weissmandl Min Hametzar 1961


www.jewsagainstzionism.com/antisemitism/holocaust/holocaustmillions.cfm

Nie z tego świata. Życie i nauczanie hieromnicha Serafima (Rose) z Platiny Ekdoseis
Orthodoxos Kypsean: Thesaloniki 2004 (wybór i wolne tłumaczenie pracy hieromnicha
Damaskina (Chrystensena) z Platiny dokonane przez Tadeusza Wyszomirskiego)

Encyklopedia Białych Plam PWE: Radom 2000-2006, 20 tomów


Nazi Support of Zionism www.jewsagainstzionism.com/antisemitism/nazisupport.cfm

You might also like