You are on page 1of 33

Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragment penej wersji caej publikacji.

Aby przeczyta ten tytu w penej wersji kliknij tutaj. Niniejsza publikacja moe by kopiowana, oraz dowolnie rozprowadzana tylko i wycznie w formie dostarczonej przez NetPress Digital Sp. z o.o., operatora sklepu na ktrym mona naby niniejszy tytu w penej wersji. Zabronione s jakiekolwiek zmiany w zawartoci publikacji bez pisemnej zgody NetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania si jej od-sprzeday, zgodnie z regulaminem serwisu. Pena wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepie internetowym Bookarnia Online.

Pomys serii: Agnieszk a Sobich i Agnieszk a Stelma szyk. Tekst: Agnieszk a Stelma szyk. Ilustra cje: Ja cek Pa sternak. Red ak tor prowa d z cy: Agnieszk a Sobich. Korek ta: Agnieszk a Skrzewska. Projekt gra ficzny i DTP: Bernard Pta s zyski. Cop yrig ht for text by Agnieszk a Stelma szyk Cop yrig ht for illustra tions by Ja cek Pa sternak. Cop yrig ht for this edition by Wyd awnictwo Zielona Sowa Sp. z o.o., Warsza wa 2012 All rig hts reserved. ISBN 978-83-7623-889-0. Wyd awnictwo Zielona Sowa Sp. z o.o. 00-807 Warsza wa, Al. Jerozolimskie 96 tel. 22 576 25 50, fax 22 576 25 51 www.zielona sowa.pl wyd awnictwo@zielona sowa.pl Skad wersji elektronicznej: Virtualo Sp. z o.o.

Spis treci

Dedykacja Rozdzia I Pord piaskw pustyni Rozdzia II Sensacyjne odkrycie Rozdzia III Tajemniczy spadek Rozdzia IV Zapach przygody Rozdzia V Romantyczny wielbiciel Rozdzia VI Cressida Finch Rozdzia VII Pierwszy poranek w Egipcie Rozdzia VIII Na tropie legendy Rozdzia IX W cieniu Sfinksa Rozdzia X Tajna narada Rozdzia XI Sprawy si komplikuj Rozdzia XII Tajemnica Cressidy Finch Rozdzia XIII wity Graal Z Kronik Archeo Rozdzia XIV Sesja fotograficzna Z Kronik Archeo Z Kronik Archeo Rozdzia XV Gdzie na Nilu Rozdzia XVI Wiadomo od Cressidy Finch Rozdzia XVII Zaskakujce znalezisko Z Kronik Archeo Rozdzia XVIII Rozszyfrowana wiadomo Z Kronik Archeo

Rozdzia XIX zy bogini Rozdzia XX Potop Rozdzia XXI Granitowe wrota Rozdzia XXII A jednak spnieni? Rozdzia XXIII Gra o ycie Rozdzia XXIV Porwanie Rozdzia XXV Spotkanie z ksiciem Rozdzia XXVI Bransoletka Rozdzia XXVII Uwizieni Rozdzia XXVIII Straszliwe widmo Rozdzia XXIX Wejcie smoka Rozdzia XXX Niespodziewane odkrycie Rozdzia XXXI Znowu ucieczka Rozdzia XXXII Super-Ofelia Z Kronik Archeo Rozdzia XXXIII Niespodzianka Wszystkie rozdziay dostpne w penej wersji ksiki.

Dla Krzysia, mojego najcenniejszego skarbu. A. S.

Ju czas! Achmed da znak. Jego czarne oczy bysny zowrogo w krwawym blasku ogniska, przy ktrym siedziao kilku mczyzn podobnych do Beduinw. Bya ciemna, zimna noc. Rozcigajca si wok cmentarzyska pustynia cicha i przeraajca. Pamitajcie, na razie zabieramy tylko sarkofag mwi dalej Achmed. Niech nikt nie way si dotkn innych kosztow noci! uprzedzi i wymow nie opar do na klindze ostrego sztyletu. Po reszt przyjdziemy pniej. Achmedzie, a jeli kto odkryje ten grobowiec i sprztnie nam wszystko sprzed nosa? zapyta przezornie Ali.

Ju moja w tym gowa, eby nikt si tu nie szwenda odpar z ironicznym umieszkiem Achmed. Bierzcie si do roboty! Bo na czczym gadaniu upynie caa noc. Nasz kupiec ju czeka! Jalla! Chodmy! Kady z mczyzn zapali w dogasajcym ognisku pochodni. Potem starannie zasypano ar piaskiem. Achmed z Alim odsonili zamaskowane wejcie do wykutego gboko w skale grobowca. Ukazay si stopnie schodw i po chwili wszyscy zeszli do podziemnego tunelu. Mina godzina nim pojawili si znowu. Nie wracali jednak z prnymi rkami. Na ramionach nieli ciki, szczerozoty sarkofag Prdzej! Prdzej! popdza Achmed, idcy na przedzie kolumny z pochodni w doni. Wy dwaj zostacie na stray! wskaza dwch uzbrojonych towarzyszy. A jeli przyjdzie wam do gowy jaki gupi pomys spojrza Sarkofag: kamienna trumna, wew ntrz ktrej znaczco na mczyzn przysigam, e wasze koci umieszczano drew nian skrzyni z mumi zmarego. Na sarkofag byo sta tylko bardzo zamonych pochonie pustynia! zagrozi.
Egipcjan.

Stranicy potulnie skinli gow ami. Niedugo bdziemy z powrotem powiedzia Achmed. Odwrci si i ju po chwili znikn w mroku pustyni, wraz caym pochodem nioscym zoty sarkofag.

Skoro wit panna Ofelia yczko wpada do pokoju Ani i gwatow nym ruchem podniosa rolety. Pora wstawa, niadanie ju dawno na stole! Nie chcesz chyba moja droga spni si do szkoy? energiczny gos opiekunki obudzi dziew czynk. A czemu nie? Ania pomylaa z przekor, ale wolaa tego nie mwi gono, eby nie naraa si na pene oburzenia gderanie panny Ofelii, ktra ju od tygodnia niepodzielnie krlowaa w domu Ostrowskich. Zawsze, gdy rodzice Ani gdzie wyjedali, to wanie ta drobna, niesamowicie energiczna blondynka prowadzia dom i pilnowaa dzieci, a szczeglnie tego, czy maj czyste uszy i odrobione lekcje. Tym razem byo dokadnie tak samo: wci te uszy i lekcje.

Spjrz na niebo i powiedz, jakie chmury dzisiaj widzisz! polecia panna Ofelia. Ostatnio przerabiaa z Ani zagadnienia zaw izane z klimatem i pogod. Std tak dziw ne pytanie o poranku. Ania naprawd nie miaa ochoty na jak chmurologi od samego rana. Miaa nadziej, e za par dni wrc rodzice, ktrzy przebywali akurat w Paryu na konferencji naukowej, i te poranne katusze wkrtce si skocz. Przyjrzyj si dokadnie i powiedz, czy widzisz cumulonimbusy, cumulusy, cirrusy czy moe stratusy? panna Ofelia zapytaa podchwytliw ie. Zerusy! Ania odpara bez namysu, patrzc na czyste, bkitne niebo. Te co! Ofelia prychna gono i wzruszya ramionami jednoczenie. Pomruczaa co jeszcze pod nosem i wysza do kuchni. Ania zacza si ubiera. W jej pokoju wiecznie panowa baagan, wic jak zwykle miaa problem z odnalezieniem pasujcych do siebie skarpetek. Najpierw sprawdzia, czy przypadkiem nie wisz na rozstawionych przy oknie sztalugach. Tam ich nie byo. Spojrzaa wic na stolik, na ktrym leaa paleta, tubki z farbami i pdzle. Jednak ani tam, ani pod stosem porozrzucanych kartek, nie znalaza tego, czego szukaa. Cay jej pokj wyglda jak wielka pracownia malarska. Ania, cho przeurocza istota, nie naleaa do najporzdniejszych dziewczynek i wszdzie zostawiaa swoje prace na wierzchu. Uwaaa, e skoro i tak rysowaa w kadej wolnej chwili, to po co w ogle chow a materiay? Kiedy w kocu waciw e skarpetki znalazy si na waciw ych stopach, Ania zesza na niadanie. Przy stole siedzia jej starszy brat Bartek i czyta gazet. Cze bzyku! przyw ita wesoo siostr. W przeciw iestwie do Ani tryska dobrym humorem. Nie mw do mnie bzyku! Ania zocia si. Nie jestem ju ma dziew czynk!

Och, przebacz o pani! Zapomniaem, e skoczya ju przecie osiem lat! Bartek wsta od stou i zoy jej gboki, rycerski ukon. Potem nala siostrze do miski mleka i dosypa gar jej ulubionych patkw. Przeczytaem wanie co bardzo ciekawego zmieni temat i stukn palcem w gazet. Jestem ciekaw y, czy rodzice o tym wiedz mrukn w zamyleniu. O czym? Ania oyw ia si nagle. W Egipcie odkryto nowy grobow iec! pow iedzia zaaferow any; Przeczytam ci, posuchaj:

Bartek skoczy czyta. Mylisz, e w tym grobow cu napraw d byy jakie skarby? Ania zapytaa zaciekaw iona. Kto wie odpar filozoficznie brat. Gdybymy tam byli, na pewno rozwizalibymy t zagadk dziewczynka stwierdzia z przekonaniem. Tak jak wtedy, gdy z muzeum znik obraz, albo gdy pan Walenty znalaz na polu skorupy naczy i zupenie nie wiedzia, co z tym zrobi. Ale nas nie ma w Egipcie! Jestemy tu, w Zalesiu Krlewskim, a rodzice s w Paryu westchn z alem Bartek. Zoy gazet na p i wsta od stou. To na razie bzyku! rzuci czule do siostry na poegnanie. Musz wyj wczeniej, bo id jeszcze przed lekcjami na pyw alni uprzedzi, i ju go nie byo. Starszy brat to ma dobrze Ania pomylaa z zazdroci. Moe chodzi sam na basen, naley do Bractwa Rycerskiego i pojedynkuje si z innymi chopakami rycerzami. Te bym chciaa mie dwanacie lat! Byabym wreszcie wolna! mrukna buntow niczo. W tej samej chwili na progu kuchni stana panna yczko. Aniu, musimy ju wychodzi! Kocz wreszcie to niadanie, bo si spnimy! Czas si dla nas nie zatrzyma! z surow min pokazaa zegarek. Ania przekna szybko ostatni yk patkw i burkna pod nosem: I bd tu czow ieku wolnym!

W uroczym miasteczku Newbury, w hrabstwie Berkshire w poudniowej Anglii, w przepiknym zamku Highclere, lady Ginevra Carnarvon maymi yczkami popijaa popoudniow herbat. Przed ni, na okrgym stoliku, lea gruby album oprawiony w skr. Musia by bardzo stary, bo zocone zdobienia byy w niektrych miejscach wytarte. Lady Ginevra bardzo lubia go przeglda. W rodku byy starannie wklejone zdjcia jej sawnego przodka pitego lorda Georgea Carnarvona. Starsza pani przygldaa si czarno-biaej fotografii, na ktrej lord razem z archeologiem Howardem Carterem umiechaj si dumnie przed wejciem do grobowca Tutanchamona. Na innym zdjciu widniaa synna zota maska modziutkiego faraona, jego zoty tron i wiele innych piknych artefaktw wydobytych z grobow ca. Spjrz Totmesiku, to byo odkrycie wszechczasw! powiedziaa lady Ginevra do swojego ukochanego rudego perskiego kota, ktry siedzia na stojcej obok pufce. Totmesik ypn zielonym okiem na fotografi i miaukn, jakby w zupenoci zgadza si z tym stwierdzeniem. W porannych wiadomociach w radio podawali co o odkryciu kolejnego grobowca w Amarnie w Egipcie lady mwia do Totmesika. Ale nie znaleziono w nim adnych skarbw wzruszya ramionami. To odkrycie w aden George Edward Stanhope Molyneux Herbert pity lord sposb nie moe si rwna z dokonaniem Georgea! Carnarvon prychna, a kot znow u miaukn z aprobat. urodzi si 26 czerw ca 1866 roku. Syn z zamiow ania do samochodw i szybkiej jazdy. Pasja Lady podumaa jeszcze chwilk, a potem zamkna ta staa si przyczyn gronego wypadku, jakiemu album. Wstaa i wolnym krokiem udaa si do biblioteki. uleg w 1901 roku. Cudem unikn ww czas mierci, ale ju nigdy nie odzyska peni si. Czsto chorow a na Totmesik zeskoczy mikko z pufy i pody za ni. Nie lubi puca, dlatego lekarz zaleci mu dla zdrow ia wyjazd do Egiptu. Ciepe i suche pow ietrze miao pomc lordow i rozstaw a si ze swoj pani.
Artefakt: przedmiot wytworzony lub uyw any przez czow ieka, a nastpnie odkryty w trakcie prac archeologicznych.

w rekonw alescencji. Staroytne zabytki pastwa faraonw wyw arty na nim ogromne wraenie i natchny do now ej pasji kolekcjonow ania egipskich antykw. Zosta archeologiem amatorem. Prow adzi rw nie wykopaliska. Niestety, brakow ao mu niezbdnej wiedzy i dowiadczenia. Zatrudni wic innego Anglika, How arda Cartera. Wkrtce razem rozpoczli wykopaliska w Dolinie Krlw, ktre zaowocow ay wprost niezwykym odkryciem odnalezieniem grobu Tutanchamona. Carnarvon zmar 5 kwietnia 1923 roku.

How ard Carter urodzi si 9 maja 1874 roku w Brompton w Anglii. Nie posiada gruntow nego wyksztacenia, ale dziki ogromnej determinacji, powiceniu i niezwykym zdolnociom sta si archeologiem znanym na caym wiecie. Swoj karier zaczyna od kopiow ania inskrypcji i malow ide w egipskich grobow cach. W 1914 roku wraz z lordem Carnarvonem rozpocz prace wykopaliskow e w Dolinie Krlw. 4 listopada 1922 roku pod zwaami gruzu zesp Cartera natrafi na pierw szy stopie schodw prow adzcych do grobow ca Tutanchamona. Znajdow ay si w nim nietknite bezcenne skarby sprzed trzech tysicy lat. Reszt ycia How ard Carter powieci na badanie, ilustrow anie, konserw acj i katalogow anie wszystkich zabytkw z grobow ca. Dziki niemu przetrway one do naszych czasw i nastpne pokolenia mog podziw ia ich kunszt oraz pikno. Carter zmar 2 marca 1939 roku.

Zamek Highclere, od pokole nalecy do rodziny lady Carnarvon, mg poszczyci si wspania, liczc tysice cennych woluminw bibliotek. Regay i przeszklone witryny byy wypenione rw niutko ustaw ionymi ksikami. Lady Ginevra woya na jedn z pek album ze zdjciami i ju miaa odej, gdy nagle jej uwag przykua pewna ksika. By to do gruby tom. Ale czego? Na grzbiecie ksiki nie byo ani nazwiska autora, ani tytuu. Moe wanie dlatego lady nigdy wczeniej nie zwrcia na ni uwagi. Od urodzenia mieszkaa w zamku Highclere, ale jako nie moga sobie przypomnie, aby j czytaa. Nagle ogarna j wielka ciekaw o. Ksika znajdowaa si do wysoko i starsza pani musiaa przysun sobie do regau rozkadan drabink. Troch zakrcio si jej w gowie, gdy stana na wyszym stopniu, ale na szczcie udao si jej zdj z pki opase tomisko. Lady usiada w fotelu z tajemnicz ksik w doniach. Zdmuchna z okadki kurz i z uwag przyjrzaa si popkanej skrzanej opraw ie. Wreszcie otworzya ksig. Co to?! lady w najwyszym zdumieniu wpatrywaa si w stron tytuow. Doprawdy, czego takiego jeszcze nie widziaa! Zaniepokojony Totmesik wskoczy na oparcie fotela i zaintrygow any patrzy na lady Ginevr. Mj Boe! wykrzykna. We wntrzu ksiki znajdowaa si wielka dziura! Bya starannie wycita we wszystkich stronach, przez ca grubo tomu! A w rodku, jak w szkatuce, spoczywa odamek wapiennej skay. Lady wyja go, a wwczas pod spodem zobaczya zoony w kwadracik kaw aek papieru. Trzymaa te znaleziska na kolanach i zupenie nie wiedziaa, co o tym wszystkim sdzi. W kocu ostronie rozoya pok kartk. To niemoliw e! mrukna zszokow ana. Serce zabio jej mocniej. Lady od razu rozpoznaa charakter pisma lorda Carnarvona!

Ciekaw ostki ze wiata. Zamek Highclere Siedziba lorda Carnarvona okryta jest mg tajemnicy i zwizana jest z niezwykymi zdarzeniami. Wiele lat po

mierci lorda, majordomus Robert Taylor dokona w zamku zaskakujcego odkrycia. W tajnej skrytce odnalaz kolekcj egipskich zabytkw. Byy to wazy, pieczcie, naszyjniki, papirusy, figurki uszebti i wiele innych bezcennych przedmiotw. Ostatni zabytek z tej kolekcji znaleziono w 1989 roku w specjalnej komdce na pistolety. Ale czy na pew no by to ostatni skarb?

Na karteluszku skrelono drobnym maczkiem tylko dwa zdania: Klejnot Nefertiti. Legenda jest praw d. Co to wszystko ma znaczy?! Nic nie rozumiem! Lady Ginevra miaa coraz wikszy zamt w gowie. Dobrze wiedziaa, e zamek Highclere kry niejedn tajemnic, ale nie spodziewaa si, e zupenie przypadkiem trafi na trop jednej z nich!

C to za kamie? lady obrcia wapienny odamek. Przyjrzaa mu si uwanie i ju po chwili bya pew na! Tak! To by staroytny egipski ostrakon! Poniewa papirus by drogi, Egipcjanie czsto uywali takich odamkw skay lub glinianych tabliczek do rnych zapiskw i notatek.

Na ostrakonie widnia przedziw ny, staroytny rysunek. To mi przypomina jaki plan lady Ginevra obracaa ostrakon na wszystkie strony i przypatrywaa si rysunkowi pod kadym moliwym ktem. Co mi si wydaje, Totmesiku, e to plan grobow ca! zdumiaa si lady Ginevra. Tak jak jej przodek, doskonale znaa si na sztuce egipskiej. Zobacz Totmesiku! pokazaa kotu swoje znalezisko. Totmesik ostronie pow cha ostrakon i mrukn. Lady zamylia si gboko. W pierwszej chwili pomylaa, e jest to szkic bd plan grobowca Tutanchamona. Lord Carnarvon i Howard Carter szukali go przecie wiele lat. Na dugo przed ich synnym odkryciem napotykali w rnych innych miejscach i grobowcach przedmioty z imieniem modziutkiego faraona. To dlatego Howard Carter, mimo wielu niepowodze, tak uparcie szuka miejsca pochwku Tutanchamona. Mia przeczucie, e musi si ono znajdowa w Dolinie Krlw. Moe wic ten ostrakon to jeden z takich Uszebti: figurki sucych, ktre umieszczano w grobow cu, w pobliu sarkofagu. Uszebti miay znalezionych wczeniej przedmiotw? rozwaaa lady wyrcza zmarego w pracach, do jakich Ginevra. w zawiatach mogli wezwa go bogow ie.

Po gbszym zastanowieniu dosza jednak do wniosku, e to niemoliwe. Grb Tutanchamona posiada przecie tylko cztery pomieszczenia: przedsionek, komor boczn, skarbiec i komor grobow. Jak na krla by to niewielki grobowiec. Na dodatek widoczne byo, e zosta przygotowany w wielkim popiechu, i e pierwotnie przeznaczony by dla kogo innego. Nawet nie ozdobiono odpowiednio cian, a malowida rytualne wykonano jedynie w komorze, w ktrej znajdow a si sarkofag. Praw dopodobnie ta naga mier Tutanchamona wszystkich zaskoczya. twa Faraona? Rysunek wykonany na ostrakonie, ktry trzymaa lady Ginevra, przedstawia o wiele wikszy grobow iec. Skada si on z wielu pomieszcze i wielu poziomw! Wyglda wrcz jak plan jakiej wityni! Czyby lord Carnarvon i Howard Carter byli na tropie nastpnego skarbu? Skarbu krlow ej Nefertiti? miaa myl przemkna przez gow lady Ginevry. Lady doskonale pamitaa, e Howard Carter zaczyna swoj przygod z archeologi midzy innymi w Amarnie, czyli w staroytnym Achetaton, gdzie mieszkaa Nefertiti. Na Kilka miesicy po otwarciu grobow ca Tutanchamona w Dolinie Krlw, wiat zelektryzow aa emocjonujca terenie wczesnego miasta szkicowa plan drg. By moe to wiadomo o kltwie rzuconej przez mumi. Mody wanie tam znalaz ten ostrakon? I moe w wiele lat faraon rzekomo mia mci si na tych, ktrzy omielili si zakca jego wieczny spoczynek. pniej planowa z lordem Carnarvonem odnale klejnot, Gazety donosiy o tajemniczych zgonach osb zwizanych z pracami archeologicznymi w grobow cu. o ktrym mwi zdanie na karteczce? Moe nie zdyli do Pierw szy zmar sam lord Carnarvon. Podobno, niego dotrze, bo lorda dosiga kltwa Tutanchamona? w chwili gdy umar, w caym Kairze zgasy wiata, a jego wierny pies, ktry pozosta w Londynie, zacz rozmylaa. przeraliw ie wy i zaraz potem sam pad martwy. Przyczyn mierci lorda byo ukszenie owada. Starsza pani wzdrygna si. Do dzi legenda o kltwie W rank wdao si zakaenie, ktre wyw oao infekcj. przejmowaa zabobonnym lkiem wszystkich czonkw Rozw ino si zapalenie puc i lord Carnarvon zmar. Niektrzy wierz jednak, e kltwa bya praw dziw a rodziny. Mimo to, lady Ginevra podja odw an decyzj: Totmesiku! Rozw ikamy t zagadk! obw iecia kotu.

Po lekcjach po Ani jak zwykle miaa przyj panna Ofelia, ale tym razem stao si inaczej. Przed bram szkoy sta wujek Ryszard! Waciwie to siedzia na koniu! Mia na sobie kolczug i dugie buty z cholewami, a z jego ramion spywa dugi czerwony paszcz z biaym orem w koronie na prawym ramieniu. Widok by tak niecodzienny, e przed bram zgromadzili si niemal wszyscy uczniow ie.

Wujek? Ania przecieraa oczy ze zdumienia.

Twj wujek jest odjazdowy! pisna z zazdroci Jagoda, koleanka Ani. Te bym takiego chciaa! Nic z tego, to wersja limitowana rozemia si Bartek, ktry wanie pojawi si za plecami dziew czynek. Pewnie mia wanych goci na zamku i nie zdy si przebra Ania domylia si skd niecodzienny strj wujka, najw ikszego oryginaa w miasteczku. Wujek Ryszard by dyrektorem Muzeum Regionalnego, ktre miecio si w odrestaurowanym redniowiecznym zamku. Swoj niezwyk pasj i zamiowaniem do epoki redniowiecza zaraa modzie w caym Zalesiu Krlewskim. Zaoy nawet Bractwo Rycerskie, do ktrego wstpi Bartek i wielu innych chopcw, a naw et dziew czt. Kiedy nazwano go Kasztelanem i tak ju zostao. Ostatnio wujek mia niewiele czasu dla Ani i Bartka poniewa zajty by organizowaniem Midzynarodowego Turnieju Rycerskiego. Dlatego rodzestwo tak bardzo zdziwio si, widzc Kasztelana przed szko. A Kasztelan tego dnia wyglda naprawd imponujco. Dostojnie siedzia na siwym koniu o imieniu Landor i z podniesion przybic wypatryw a Ani i Bartka. Ciekawe, dlaczego przyjecha? Przecie miaa po mnie przyj panna Ofelia! Ani zaniepokoia ta zamiana. Mam nadziej, e nic si jej nie stao. I rodzicom te! Nie martw si, na pewno wszystko jest w porzdku Bartek otoczy siostr ramieniem. Sam jednak poczu lekki niepokj. Rodzestwo szybkim krokiem podeszo do rycerza. Przyjechae nas odw iedzi? zapyta Bartek. Kasztelan zsiad z konia i przytrzyma jego uzd.

A co, nie wolno mi obuziaki? z umiechem zwichrzy wosy bratankowi i cmokn w policzki Ani. Mylaam, e co si stao rodzicom albo Ofelii dziewczynka uwanie zajrzaa wujkowi gboko w oczy. Zapewniam, e waszym rodzicom nic nie jest Kasztelan powiedzia uspokajajcym tonem. A panna Ofelia rw nie ma si dobrze doda i odchrzkn nieco zakopotany. No dobrze ju, macie troch racji. Nie jestem tu tylko po to, eby na was popatrze rzek zagadkow o. Ania z Bartkiem wymienili spojrzenia. Wujek rozejrza si ukradkiem kilka razy, jakby sprawdza, czy nikt go nie ledzi, a potem nachyli si do uszu dzieci i pow iedzia szeptem: Mam wam co wanego do pow iedzenia. Co takiego? rodzestwo zapytao rw noczenie. Rano dzwoni do mnie z Parya wasz ojciec A dlaczego tata do nas nie zadzwoni?! Ania zapytaa z wyrzutem. Na pewno zadzwoni uspokoi wujek. Po prostu bylicie jeszcze w szkole, a to bardzo pilna spraw a. Ojej, a co moe by a tak pilnego? Bartek zastanaw ia si gono. Pew nie rodzice musz duej zosta i nie przyjad w sobot! Ania zmartwia si.

Zgada! odpar Kasztelan, a Ania momentalnie posmutniaa. Wujek pooy rk na jej ramieniui doda przyciszonym gosem: Mama i tata otrzymali niezwyk wiadomo z Kairu i musz natychmiast tam lecie. Prosto z Parya! O nie! jkna Ania i zy zakrciy si jej w oczach. Miaa nadziej, e w ten weekend bd ju wszyscy razem. Ale wujek zacz mw i z weso min mam dla was co na pocieszenie. Rodzestwo znow u spojrzao na siebie. Co takiego? brat i siostra zapytali niemal rw noczenie. Wy te lecicie do Egiptu! Spotkacie si z rodzicami w Kairze! Hurra! Ania wykrzykna gono. Psst! Kasztelan gwatownym gestem pooy palec na ustach i znowu rozejrza si z niepokojem. Chodmy dalej, tu wszyscy na nas patrz rzek, ruchem gowy wskazujc wlepione w nich oczy innych uczniw. Pocign Landora za uzd i ruszy w stron zacisznej uliczki. Ania umilka i ze zdziw ieniem popatrzya na wujka. A potem posusznie posza za nim. Co jednak jest nie tak? Bartek pocign Kasztelana za po paszcza. Za nic nie mg rozgry jego dzisiejszego, troch dziw acznego, zachow ania.

Nie, nie zaprzeczy energicznie wujek. Nie martwcie si, chodzi po prostu o jakie odkrycie w Egipcie. Wasi rodzice zostali nagle wezwani do jego zbadania. Tylko e na chwil zawiesi gos, a potem doda konspiracyjnym szeptem: Wszystko jest cile tajne! Ania poczua dreszczyk emocji na plecach. Miaa wraenie, e w jednej chwili w caym Zalesiu Krlew skim zapachniao wielk przygod. Jedziesz z nami, wujku? dla Ani byo to oczywiste, skoro nie bd mogli podrowa z rodzicami. W takich przypadkach Kasztelan zawsze towarzyszy dzieciom. Zreszt wujek czsto podrowa z ca rodzin i bra udzia w rnych wyprawach archeologicznych brata i bratowej, ktrzy byli archeologami. Przywozi z nich mnstwo ciekawych eksponatw do swojego muzeum w zamku.

Nie tym razem, skarbeki. Pojedzie z wami panna Ofelia umiechn si pod nosem Kasztelan. Ja nie mog. Trwaj przygotowania do turnieju, przybd gocie z caej Europy, musz wszystko zorganizow a. Wybaczcie, ale nie mog wam tow arzyszy rozoy bezradnie rce. Ani zebrao si na pacz. Bartek rozemia si, widzc nieszczliw min siostry. Spoko, nie bdzie tak le! poklepa siostr po plecach. Akurat! burkna naburmuszona. Gdy tylko dowiedziaa si, e wyjedaj do Egiptu, miaa nadziej, e bd to mae wakacje w trakcie roku szkolnego. Ale na wie, e bdzie im towarzyszy panna Ofelia, Ania cakiem si zaspia. Wiedziaa, e opiekunka i korepetytorka w jednym nie odpuci ani jej, ani Bartkowi nawet na p sekundy. Bdzie cigle sprawdza czy maj czyste uszy i przerobi z nimi cay zalegy materia ze szkoy, albo i jeszcze wicej! Dziewczynka wyobraaa ju sobie lot samolotem i Ofeli, ktra wypytuje j o rodzaje chmur! W trakcie kilkugodzinnego lotu zrobi chyba ze mnie specjalistk od chmuro-logii dziew czynka mylaa z przeksem. Gdzie jest teraz Ofelia, skoro nie moga po nas przyj? zainteresow a si Bartek. Pakuje si odpar Kasztelan. A waciwie to jest na zakupach. Kiedy wasi rodzice powiadomili j, e musi lecie z wami do Egiptu, Ofelia od razu pobiega na zakupy, bo stwierdzia, e nie ma w czym jecha! Ach, te kobiety! Kasztelan pokrci gow. Mwiem jej, e zawsze wyglda adnie, ale ona w ogle nie chciaa mnie sucha westchn rozmarzony. Bartek umiechn si pod nosem. Ju dawno zauwayli z Ani, e panna Ofelia bardzo si podoba wujkow i, ktry cigle by jeszcze kaw alerem. No, ale wy rw nie pow innicie zacz si pakow a! wujek zmieni temat. Zatrzymali si wanie przed furtk z kutego elaza ozdobion finezyjnymi esami floresami. Prowadzia ona do starej, piknej willi, w ktrej mieszkali Ania i Bartek. Will otaczay drzewa i troch zaronity, lecz niezwykle przez to tajemniczy ogrd. Ania kochaa to miejsce, a dom nazwaa Bursztynow Will. Musz teraz zaprowadzi Landora do stajni powiedzia Kasztelan. Potem przyjd pomc wam przy pakowaniu puci do dzieci oko. Och, troch zazdroszcz wam tego wyjazdu westchn. Zobaczycie piramidy i wszystkie te cudowne zabytki! pokrci z uznaniem gow. Oj! Bybym zapomnia! wujek klepn si w przybic. W Kairze spotkacie si z waszymi przyjacimi z Anglii! Z Mary Jane? Z Jimem i Martinem? Ania wymienia wszystkich jednym tchem, eby si upew ni. Z angielskimi przyjacimi ostatni raz widziaa si prawie rok temu! To kawa czasu i bardzo si ju za nimi stsknia. Genialnie! zaw oa Bartek. Wiedziaem, e si ucieszycie! wujek Ryszard umiechn si na widok ich reakcji. Melind i sir Edmunda Kasztelan mia na myli rodzicw Mary Jane, Jima i Martina rwnie wezwano do Egiptu. Zanosi si wic na to, e spdzicie z Gardnerami kilka fantastycznych dni! Jak was znam, to przeyjecie mnstwo przygd! mrugn znaczco okiem. Mam nadziej! Ania bya tak podekscytowana, e na jej policzkach pojawiy si czerwone rumiece. Tylko pamitajcie, eby przywie jak pamitk do naszego Muzeum Regionalnego! przykaza Kasztelan. Nie ma sprawy wujku, na pewno co przywieziemy z kraju faraonw! obieca solennie Bartek,

a potem otworzy furtk i rodzestwo pognao w podskokach do domu. Ania zatrzymaa si jeszcze na ganku i pomachaa stryjowi na poegnanie. Staa przez chwil i patrzya, jak Kasztelan wsiada na konia i prdko odjeda w stron wzgrza, na ktrym wznosi si majestatyczny zamek. Czerw ony paszcz wujka pow iew a za nim na wietrze. Musz koniecznie zabra Kronik Archeo! przypomniaa sobie Ania, po czym wesza do domu i wbiega po schodach do swojego pokoju na poddaszu. Zdyszana stana przed komod, w ktrej na dnie szuflady spoczyw aa cika ksiga.

W Kairze byo pne popoudnie. Pomimo egipskiego soca, ktre nadal niemiosiernie palio, Mary Jane Gardner od duszego czasu staa na tarasie hotelu Ramzes. Z wielk niecierpliwoci wypatryw aa polskich przyjaci, ktrzy mieli zjaw i si lada moment. Wreszcie pod hotel podjechaa takswka. Wysiedli z niej Ania i Bartek ze swoimi rodzicami oraz panna Ofelia yczko. Ju s! Mamo, tato, ju przyjechali! zaw oaa Mary Jane. Swoim now iutkim nikonem pstrykna od razu kilka zdj, by uwieczni przyjazd przyjaci. Napraw d ju s? modsi bracia Mary Jane wpadli na taras.

Bliniacy Jim i Martin byli do siebie podobni jak dwie krople wody. Obaj mieli jasne, lekko rudaw e wosy oraz mnstwo piegw na nosie i policzkach. Hej! Cze! pomachali Ani i Bartkow i. Kilka minut pniej rodzina Ostrow skich witaa si z rodzin Gardnerw w pokoju hotelow ym. Dzie dobry! sir Edmund Gardner ciska do profesora Adama Ostrow skiego. Jak si masz Beato? uciska serdecznie mam Ani i Bartka. Dzikuj, dobrze odpara. Nie macie pojcia, jak bardzo si ciesz, e znowu bdziemy razem pracowa! z radoci pow iedziaa Melinda, ona sir Edmunda.

Dzieciaki witay si na swj, nieco odmienny, sposb. Po prostu rzuciy si na siebie z radoci. Dziewczynki zasypyway si pytaniami, przerywanymi co chwil kolejnym uciskiem. Chopcy z kolei wymieniali powitalne kuksace tacy ju s chopcy, porzdny lewy sierpowy wyraa wicej uczu ni ucisk doni. Cho tu akurat Bartek stanowi wyjtek by najstarszy z caej ferajny i nad wyraz rozsdny. Kiedy jednak chcia ucisn do bliniakom, a ci klepali go po ramieniu, nie mg by im przecie duny. Dojrzao i dobre wychowanie to jedno, a porzdne, mskie powitanie to ju cakiem inna spraw a. Cae szczcie, e panna Ofelia piowaa ze mn angielski. Bd teraz moga swobodnie pogada sobie z Mary Jane, nie jak w zeszym roku, kiedy ledwie dukaam pomylaa Ania i cho raz przyznaa racj pedagogicznym wymaganiom panny yczko. Bartek przybija ju chyba dwudziest pit pitk z podekscytow anymi bliniakami:

Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragment penej wersji caej publikacji. Aby przeczyta ten tytu w penej wersji kliknij tutaj. Niniejsza publikacja moe by kopiowana, oraz dowolnie rozprowadzana tylko i wycznie w formie dostarczonej przez NetPress Digital Sp. z o.o., operatora sklepu na ktrym mona naby niniejszy tytu w penej wersji. Zabronione s jakiekolwiek zmiany w zawartoci publikacji bez pisemnej zgody NetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania si jej od-sprzeday, zgodnie z regulaminem serwisu. Pena wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepie internetowym Bookarnia Online.

You might also like