You are on page 1of 0

1

WSTP................................................................................................................

1. Teorie umysu..................................................................................................
1.1 Umys..................................................................................................
1.2-4 Typologia teorii filozofii umysu.....................................................
1.2.1 Dualizm substancjalny..........................................................
1.2.2 Dualizm wizki.....................................................................
1.2.3 Interakcjonizm......................................................................
1.2.4 Paralelizm.............................................................................
1.2.5 Harmonia przedustawna......................................................
1.3.1 Monizm spirytualistyczny....................................................
1.3.2 Monizm materialistyczny.....................................................
1.3.3 Behawioryzm metodologiczny i logiczny..........................
1.3.4 Teoria stanu centralnego......................................................
1.3.5 Funkcjonalizm......................................................................
1.3.6 Fizykalizm............................................................................
1.3.7 Teoria silnej i sabej SI.........................................................
1.4 Teorie pluralistyczne.............................................................

2. Pi problemw...............................................................................................
2.1 Problem jzyka....................................................................................
2.2 Problem przyczynowoci.....................................................................
2.3 Problem redukcji.................................................................................
2.4 Problem subiektywnoci I...................................................................
2.5 Problem identycznoci........................................................................

3. Hipoteza naturalizmu biologicznego............................................................
3.1 Zaoenia............................................................................................
3.2 Hipoteza naturalizmu biologicznego................................................

4. Spojrzenie krytyczne......................................................................................
4.1 Niebezpieczestwo dualizmu wasnoci...........................................
4.2 Problem redukcji kauzalnej................................................................
4.3 Problem nauki....................................................................................
4.4 Problem subiektywizmu II.................................................................

5. Podsumowanie i wnioski................................................................................









2

WSTP

We wspczesnych czasach cyfryzacji i powszechnego dostpu do wiedzy, w czasach,
gdy postp technologiczny pozwala nam z dnia nad dzie efektywniej ujarzmia otaczajc
nas rzeczywisto, coraz rzadziej dopuszcza si myl, e wiat w ten czy inny sposb moe
si nam wymkn. Wszystko wydaje si lee w zasigu naszych moliwoci, a dowolny
problem jest, co najwyej, natury technicznej i prdzej czy pniej pojawi si inynier, ktry
go rozwie korzystajc z ju dostpnych narzdzi. Wszystko da si wyjani na gruncie tej
czy innej nauki szczegowej, stworzy teori i przeku jzyk, w ktrym zostaa wyraona, na
namacaln rzeczywisto, co stanowi ostateczny i niepodwaalny dowd potgi naszych
umysw i uzasadnia sposb postpowania. Jak si jednak okazuje, nie caa rzeczywisto jest
dla nas otwarta i daje si wysowi w paradygmacie wypracowanym przez wspczesne
nauki. Oto na horyzoncie pojawia si niefizyczna osobliwo, swoista czarna dziura, dla
ktrej znane nam prawa nie obowizuj, a co wicej, nie da si jej istnienia wywie ze
zgromadzonej do tej pory wiedzy. Chocia towarzyszya nam niemal od zawsze, to
bezporednio z jak si zawsze narzucaa sprawia, e ukrya si ona przed naszym
wzrokiem i transparentna czekaa do chwili, a kto j na powrt odkryje.
wiadomo, bo o niej mowa, stanowi obecnie jedn z najwikszych jeli nie
najwiksz zagadk, ktrej tajemnicza natura jest tyle fascynujca, co przeraajca.
Poznajemy j bezporednio, gdy stanowi cz naszego jestestwa, jednak nie moemy jej
wyprowadzi na mocy nomologicznych rozwaa z adnej kategorii dowolnej nauki
szczegowej. Przypisujemy j innym istotom na mocy poznania empirycznego i zasady, e
podobne tworzy podobne, ale poddawszy j gbszej analizie, dowiadczamy strachu
zwizanego z przygodnoci jej istnienia. Jej nieuchwytna natura, bezustanne wymykanie si
moliwoci zredukowania do czego zrozumiaego, stawia nas, wszystkich ludzi, wobec
tajemnicy z jak nie mielimy do czynienia od czasw, gdy zrozumielimy, e wiat jest w
swojej istocie matematyzowalny. Dowiadczamy wobec tego pierwotnych lkw zwizanych
z przypadkowoci istnienia oraz zadziwienia rzeczywistoci; na tych uczuciach wyrs
gmach naszej wiedzy skonkretyzowany w dalszych dziejach do postaci partykularnych teorii
wyraonych w adekwatnym dla swojego przedmiotu jzyku.
Niniejsza praca jest prb umieszczenia zjawisk mentalnych w jasno okrelonych,
hipotetycznych ramach, ktre stan si pierwszym krokiem pozwalajcym uchwyci
niewyraalny obecnie zwizek pomidzy znan rzeczywistoci, a wiadomoci. Uznajemy
naturalizm biologiczny Johna Searle'a za najwaniejsz i najlepsz prb wysowienia
3

wskazanego przez nas problemu badawczego, bdzie on zatem gwnym tematem, do koa
ktrego orbituj nasze myli. Wykroczymy jednak w znaczcy sposb poza jego ramy
wskazujc jednoczenie choroby, na ktre cierpi, a w ostatecznym rozrachunku
znaturalizujemy stany mentalne, podamy oglne zwizki w jakich pozostaj one do naszej
rzeczywistoci oraz dotkniemy przytaczajcego problemu epistemologicznego wyrosego na
gruncie subiektywizmu ontologicznego, ktry, jak si okae, jest manifestacj naturalnej
uomnoci kadego poznania. Std, w pewnej czci, wnioski wykraczajce poza sam
problem psychofizyczny, bd sceptyczne.
Pierwsze dwa rozdziay maj na celu przygotowanie gruntu, ktry pozwoli na
niesprzeczne wysowienie hipotezy naturalizmu biologicznego.
W rozdziale pierwszym scharakteryzujemy teorie filozofii umysu wyrnione ze
wzgldu na ilo postulowanych przez nie substancji oraz poddamy je krytyce z rnych
stron. Wskaemy wwczas na ich podstawowe wady w perspektywie wyjanienia
wiadomoci, co samo przez si zwrci nas bezporednio w stron naturalizmu. Stworzymy
dziki temu kontekst historyczny, w ramach ktrego rozwizanie Searle'a nabierze
waciwego znaczenia.
W rozdziale drugim dotkniemy piciu najwaniejszych problemw zwizanych z
prb umieszczenia wiadomoci w istniejcej rzeczywistoci. Kadorazowo,
przezwycienie danego problemu, przybliy nas nieco do naturalizmu biologicznego, gdy
jego eksplikacja opiera si w mniejszym lub wikszym stopniu na waciwym zrozumieniu
poruszonych w tym rozdziale kategorii. Rozwaymy kolejno zagadnienie jzyka,
redukowalnoci, identycznoci, subiektywnoci oraz przyczynowoci. Kady z tych
problemw jest zarazem elementem skadowym naturalizmu biologicznego, a jasne ich
sprecyzowanie w niejawny sposb zdefiniuje ju interesujc nas hipotez.
Rozdzia trzeci stanowi punkt dojcia poprzedzajcych go rozwaa i zawiera list
podstawowych zaoe dotyczcych rzeczywistoci oraz waciwe wysowienie hipotezy
naturalizmu biologicznego. Pojawi si trzy eksplikacje stanowiska Searle'a z ktrych kada
nastpna stanowi bdzie precyzyjniejsz konkretyzacj oglnych wasnoci wprowadzonych
przez eksplikacj poprzedzajc. Ostatecznie podamy nasze wasne rozwinicie oryginalnego
stanowiska Searle'a uzupenione o istotne naszym zdaniem elementy wypracowane w
poprzednich dwch rozdziaach.
W rozdziale czwartym zawarlimy najwaniejsze uwagi krytyczne skierowane pod
adresem naturalizmu biologicznego. Stanowi on rwnie gwne miejsce, gdzie sceptyczne
wnioski dotyczce kondycji ludzkiego poznania czy poznania w ogle, objawi swoj
4

konieczn natur. Wskaemy najpierw, e istniej wane argumenty za tym, aby sdzi, e
naturalizm biologiczny jest w ostatecznym rozrachunku rodzajem dualizmu wasnoci;
uderzymy w zdefiniowan przez Searle'a relacj redukcji przyczynowej obnaajc jej
faktyczn bezuyteczno; poddamy pod wtpliwo zasadno niewiary w moc wyjaniajc
obecnego paradygmatu nauk szczegowych w odniesieniu do samej wiadomoci oraz
postaramy si wykaza, e stany mentalne nie s w jaki szczeglny sposb tajemnicze, a w
kadym razie nie bardziej ni wszystko inne, co nas otacza.



























5

Rozdzia I:

1.1 Umys

Pierwszym krokiem, ktry naley wykona prbujc zgbi tajemnic umysu, jest
zapytanie o to czym waciwie jest przedmiot naszych bada. Pytamy wic "czym jest
umys?", a w zamian otrzymujemy enigmatyczn, ale jake trafn odpowied -"a kto pyta?".
Perspektywa nauk szczegowych dostarcza nam definicji, skonstruowanych na bazie
semantyki waciwej dla dziedziny, w ktrej jzyku prbujemy da odpowied. Pouczajca
jest historia sir Eddingtona i stou, ktrego waciwoci rni si w zalenoci od
percypujcego go podmiotu. Kto mgby rzec, e oto mamy paszczyzn podpart czterema
nogami; fizyk dostrzega tam zbir czstek dajcy si opisa przy pomocy matematycznych
praw statystycznych; solipsysta stwierdzi, e postrzega jedynie projekcj wasnej jani -
oczywicie jeli w ogle uzna za stosowne, by podzieli si t informacj z nieistniejcymi
bytami. Pluralizm perspektyw rozpocierajcych si przed naszymi oczami jest niezmierzony
i jest to fakt paradoksalny, bo nie ma w wiecie nic, co znalibymy lepiej, ni fenomenologi
wasnego istnienia. Parafrazujc synne sowa w. Augustyna - czyme jest umys? Jeli nikt
mnie o to nie pyta, wiem. Jeli pytajcemu prbuj wytumaczy, nie wiem. Niech mi wolno
bdzie wobec tego przytoczy kilka definicji, nieco wbrew temu, co twierdzi Popper, e
definicje bardziej zaciemniaj obraz ni go rozjaniaj. Trzeba uczyni pierwszy krok, ktry
pozwoli nam ju wkrtce opuci mrok jaskini.
Aby przyj pewn optyk, ktra pozwoli nam systematycznie porusza si
wyznaczon drog, posu si dobrze znan metafor drabiny wiedzy i rnych poziomw
opisu zjawisk zachodzcych w wiecie, uporzdkowanych wedug zoonoci przedmiotu
badania od najbardziej podstawowych skadnikw do obiektw coraz bardziej zoonych. A.
Scott w swojej ksice
1
W sowniku Oxfordu czytamy, e umys jest to:
[Scott 1999] przedstawia nastpujc hierarchi: atomy, czsteczki,
struktury biochemiczne, impulsy nerwowe, neurony, zespoy neuronw, mzg, wiadomo,
kultura. Zwizane s z nimi odpowiednio nauki: fizyka, chemia, biologia, neurologia,
psychologia, nauki spoeczne, a take filozofia.


1
Scott 1999 str3
6

1 the element of a person that enables them to be aware of the world and their experiences,
to think, and to feel; the faculty of consciousness and thought:
2 a persons ability to think and reason; the intellect:
3 a persons attention:

Pragn zwrci uwag zwaszcza na niedookrelenie podmiotu, w ktrym przejawia si
umys, chodzi w szczeglnoci o "the element of a person". Pojcie umysu w tym przypadku
jest pojciem teoretycznym, zakadanym po to, aby wyjani zjawisko uwagi, mylenia,
odczuwania, wiadomoci, co do ktrych istnienia ciko mie rzeczywiste wtpliwoci.
Fizyka jest obecnie najbardziej podstawowym poziomem opisu rzeczywistoci jednak
dla kwestii tego czym jest umys jej faktyczna moc wyjaniajca jest nieustannym
przedmiotem debat. Wyaniajce si z najbardziej fundamentalnych poziomw bytu struktury
emergentne, charakteryzujce si odmiennymi wasnociami, nie mog by opisane w jzyku
fizyki. Nie jest to konieczno lecz fakt. Teorie fizyczne nie pocigaj ontologicznie istnienia
umysu. Jak powiedziaby Searle, jest to trywialny fakt dotyczcy naszych praktyk
naukowych, a rozszerzajc nieco to twierdzenie, dodajmy, e jest to rwnie odzwierciedlenie
naszego stanu wiedzy i ram pojciowych jakimi si posugujemy. Caa niniejsza praca jest
prb rozwizania midzy innymi problemu redukcji w zwizku z czym szczegowa
argumentacja i rozwaania pojawi si w jej dalszej czci.
Nie naley powyszych uwag traktowa jako prby zdeprecjonowania niebagatelnej
roli jak ma do odegrania fizyka w dynamicznym procesie wyjaniania zjawisk mentalnych.
Wielkie umysy podejmoway prb wyjanienia relacji midzy tym, co mentalne i
materialne, wspomnijmy przynajmniej o E. Schrodingerze i R. Penrosie. Ten ostatni pisze, e
tosamo danej osoby nie ma nic wsplnego z indywidualnoci, jak moemy przypisa
poszczeglnym materialnym skadnikom jej ciaa. Zamiast tego naley uzna, e szczeglnie
wana jest struktura czy te uoenie poszczeglnych elementw. Dostrzec mona w tym
prb zdefiniowania czym jest umys w semantyce opisu fizycznego. Konstytutywny jest
szczeglny sposb uporzdkowania, ktry daje si wyrazi w jzyku, e dostpne narzdzia
strac swoj uyteczno.
W neurologii pojcie umysu, jeli w ogle si pojawia, tosame jest z pojciem
mzgu, a tym samym podporzdkowuje si zasadom redukcji materialistycznej. Wszelkie
aspekty jakociowe, zgodnie z paradygmatem nauk szczegowych, s rugowane z jej
twierdze. Poszukuje si za to ich neuronalnych korelatw, umieszcza je w okrelonych
ramach pojciowych i wie prawami.
7

Komplementarnego spojrzenia na umys, wzgldem ujcia neurologicznego,
dostarcza psychologia poznawcza:

"Przedmiotem zainteresowania psychologii poznawczej jest zoony system,
wyspecjalizowany w odbiorze i przetwarzaniu informacji. Zgodnie z coraz powszechniej
stosowan konwencj terminologiczn, bdziemy ten system nazywa umysem, chocia
pojcie to powstao znacznie wczeniej, ni jakiekolwiek prby analizowania poznania w
kategoriach przetwarzania informacji. Pamitajmy jednak, aby tak rozumianego umysu nie
utosamia ze wiadomoci. Znakomita wikszo procesw badanych przez psychologw
poznawczych to procesy niewiadome."
i2


W psychologii poznawczej, umys istnieje jako system przetwarzania informacji,
zaimplementowany w materialnym podou, moliwy do opisania wycznie w kategoriach
zwizkw funkcjonalnych i logicznych. Znany nam wiat jest akurat tak skonstruowany, e
procesy te zachodz w centralnym ukadzie nerwowym, aczkolwiek ramy pojciowe
psychologii poznawczej nie wykluczaj w adnym momencie moliwoci wielorakiej
realizacji umysu w innym materialnym podou, gwarantujcym moc zwizkw
przyczynowych rwn mocy mzgu.
Psychologia ewolucyjna, zachowuje fundamentaln tez psychologii poznawczej
dotyczc natury umysu, wprowadza jednak kontekst ewolucyjny, co bezporednio wpywa
na eksplikacj pojcia umysu.

The goal of research in evolutionary psychology is to discover and understand the
design of the human mind. Evolutionary psychology is an approach to psychology, in
which knowledge and principles from evolutionary biology are put to use in research on
the structure of the human mind. In this view, the mind is a set of information-processing
machines that were designed by natural selection to solve adaptive problems faced by our
hunter-gatherer ancestors.
3


Powysze definicje dotycz umysu psychologicznego, ktry naley za D.
Chalmersem odrni od umysu fenomenologicznego. Koncepcja fenomenologiczna
"opisuje umys jako przeycie wiadome, a stan umysowy jako wiadomie przeywany stan

2
22str ncka
3
http://www.cep.ucsb.edu/primer.html
8

umysowy."
4
Filozoficzna perspektywa jest z natury rzeczy odmienna od perspektywy nauk
szczegowych i jeli wolno w ogle mwi o jednorodnej metodologii, to stwierdzenie, e jej
gwnym narzdziem, a zarazem przedmiotem badania jest sam jzyk, przy pomocy ktrego
odnosimy si do wiata tak czy inaczej pojmowanego, nie bdzie leao daleko od prawdy.
Dla Searle'a umys jest emergentn wasnoci mzgu, charakteryzujc si nieredukowaln
ontologi pierwszoosobow. Jest to jedna z gwnych tez materializmu biologicznego i jako
taka analizowana bdzie w dalszej czci pracy. Tutaj pojawia si jedynie w ramach
uzupenienia przegldu definicji umysu.
Istot umysu fenomenologicznego jest jego aspekt wiadomociowy i
jakociowy, ktry z kolei jest zupenie pomijany w koncepcjach psychologicznych i
neurologicznych bez wzgldu na ewentualne odmiany moliwych podej w ramach
poszczeglnych nauk. Pena tosamo midzy tym, co wiadome i umysem jest post-
kartezjaskim reliktem traccym na znaczeniu w miar przyrostu naszej wiedzy. Naley
doda, e nie chodzi tu jedynie o kwestie definicyjne i konotacj rozwaanych poj.

1.2 Typologia teorii filozofii umysu

Z filozoficznego punktu widzenia odpowied na ontologiczne pytanie "czym jest
umys?" musiaaby z natury rzeczy by co najmniej tak skomplikowana jak samo dzieo
bezporednio lub porednio poruszajce to zagadnienie, gdy historia intelektualna
prowadzca do wykrystalizowania si danego pojcia odgrywa niebagateln rol przy prbie
jego waciwego uchwycenia zwaszcza jeli poruszamy si na gruncie docieka
filozoficznych. Wobec nasuwajcych si komplikacji, najtrafniejszym sposobem
wyeksplikowania pojcia umysu bdzie zaporedniczenie go w teoriach klasyfikowanych
wedug jego stosunku do ciaa. Przestrze logiczna moliwych rozwiza wygenerowanych
wedug tego klucza produkuje nastpujce typy teorii: nihilistyczne, monistyczne,
dualistyczne, pluralistyczne, porednie. Inny moliwy oraz interesujcy podzia skupia si
bardziej na samym umyle i klasyfikuje teorie wedug stanowiska jakie zajmuj wzgldem
istnienia i sposobu jego istnienia.
Nie znam adnego powanego myliciela bronicego pogldu nihilistycznego, co nie
wydaje si niczym zaskakujcym z uwagi na absolutnie nieprawdopodobn tre tego
pogldu. Z grubsza rzecz biorc, jego gwna teza brzmi "nic nie istnieje". Dotyczy to

4
chalmers str 42
9

dowolnie pojmowanej substancji. Mwic innymi sowy - ontologia tego pogldu jest
zbiorem pustym. Pytanie o ewentualne istnienie zbioru pustego jest zwiastunem potencjalnej
sprzecznoci logicznej, ktra albo usunie moliwo rozwaanego stanowiska stwierdzajc
realne istnienie zbiorw pustych i generujc tym samym sprzeczno, a chodzi nam o
logiczn przestrze moliwych rozwiza, albo skonstatuje jego nieistnienie, co zmusi nas do
przeformuowania tezy gwnej. Tak czy inaczej, pogld ten podajemy gwoli pewnej
sprawiedliwoci intelektualnej nie przywizujc do niego wikszej wagi.
Istniej sabsze wersje pogldu nihilistycznego, ktre gosz, e zjawiska mentalne nie
istniej. Nie ma w wiecie czego takiego jak przekonania, pragnienia, uczucia czy myli.
Traktuje si je jako postulowane byty teoretyczne potocznych teorii psychologicznych, ktre
maj ten sam status ontologiczny co bg czy kwarki.
Teorie monistyczne prbuj sprowadzi umys do jednej substancji, jednego
pierwiastka stanowicego pierwszy i podstawowy skadnik rzeczywistoci. Wedug biskupa
Berkeleya
5
Poniewa ostrze krytyki Searle'a przede wszystkim skierowane jest w stron teorii
materialistycznych, a zwaszcza ich poszczeglnych wariantw, ktre zostan omwione w
dalszej czci pracy, chciabym ju w tym miejscu poczyni pewn uwag dotyczc kwestii
terminologicznych. W literaturze nagminnie uywa si terminw "fizykalistyczny" i
"materialistyczny" synonimicznie, co jest naszym zdaniem pomieszaniem pojciowym
zaciemniajcym obraz ilekro argumentacja opiera si na tych wanie pojciach. Ich tre
przyjmowana jest za do oczywist i prno szuka dokadnych wyjanie, co autor mia na
myli posugujc si danym terminem. Myli si i utosami fakty fizyczne z faktami
materialistycznymi. J est to jednak nic innego jak bd ekwiwokacji. Materializm jest tez
ontologiczn, mwi czym co jest, a w szczeglnoci, z naszego punktu widzenia, czym jest
przedmioty fizyczne s konstruktami wywodzcymi si z wrae zmysowych lub
idei. Dla Hegla cay wiat jest ze swej natury umysowy czy duchowy. Oba stanowiska mona
nazwa mentalistycznymi pomimo rnych perspektyw jakie przyjmuj - perspektywy
ontologicznej i epistemologicznej. Na drugim biegunie usytuowane s stanowiska
materialistyczne, ktre sprowadzaj pojcie umysu do ciaa. W ramach teorii monistycznych
dopuszczalne s dowolne wyjanienia postulujce jedn i tylko jedn substancj pierwotn.
Wyrniamy monizm spirytualistyczny; monizm materialistyczny, ktry z kolei dzieli si na
teori stanu centralnego, behawioryzm metodologiczny, behawioryzm logiczny, teorie
identycznoci type-type, token-token; fukcjonalizm, fizykalizm, teorie silnego i sabego AI.

5
traktat o zasadach ludzkiego poznania
10

umys. Fizykalizm z kolei jest tez semantyczn - odnosi si do jzyka w jakim wyraana jest
dana teoria, w tym przypadku jest to jzyk matematyki. Jest faktem, e z punktu widzenia
wspczesnych nauk szczegowych, fizykalizm czy si z materializmem w sposb na tyle
cisy, e prima facie nie dopuszcza adnych dystynkcji, a praktyka utosamia oba pojcia.
Jednak przeciwko ich utosamianiu przemawiaj nastpujce fakty. Po pierwsze, jzyk
matematyki jest bogatszy ni ta jego cz, ktra wykorzystywana jest w fizyce. Gdyby by to
jedyny problem, to byby on problemem dotyczcym wycznie zakresu obu poj i nie
miaby dalszych negatywnych konsekwencji. Tak jednak nie jest. Zatem, po drugie, z powodu
utosamienia obu poj, argumentuje si, e umys nie moe by zredukowany do fizyki, a
tym samym nie jest niczym materialnym. Ot jasno wida, e oba te fakty pozostaj wobec
siebie jedynie w lunym zwizku i nie mona z zachodzenia bd nie zachodzenia jednego
wnioskowa o drugim. Jest to pomyka niebezpieczna, gdy pogld materialistyczny
konstatujcy czym jest nasza rzeczywisto, jest czsto odrzucany z powodu niemoliwoci
jego wysowienia w terminach fizykalistycznych, a wic w pewnym specyficznym jzyku.
Przypomina to sytuacj, w ktrej brak sowa okrelajcego jak rzecz pocigaby fakt jej
nieistnienia. Dlatego naley bezwzgldnie odrnia oba terminy.
Wrmy jednak do gwnego wtku. Kolejn logiczn moliwoci w przestrzeni
moliwych rozwiza problemu psychofizycznego jest dualizm. Z punktu widzenia filozofii
umysu teorie dualistyczne gosz fundamentaln odrbno umysu i ciaa, co pociga za
sob obustronn i wzajemn niesprowadzalno tych bytw do siebie. Dualistyczne teorie
wystpuj w rnych wariantach. Wyrnia si dualizm substancjalny, dualizm wizki,
interakcjonizm, paralelizm, harmoni przedustawn.
Teorie pluralistyczne postuluj istnienie wicej ni dwch rodzajw bytw.
Najpopularniejsz teori pluralistyczn jest Popperowski podzia na trzy wiaty.
Teorie porednie funkcjonuj poza przyjtymi schematami pojciowymi std ciko je
zaklasyfikowa jako przynalece do wymienionych wyej kategorii. Odrzucaj przyjty
jzyk, wychodz poza niego i zajmuj wasne miejsce w logicznej przestrzeni rozwiza
problemu psychofizycznego. Do takich teorii naley naturalizm biologiczny J . Searle'a, a
przynajmniej tak twierdzi jej autor.

1.2.1 Dualizm substancjalny

Ilekro w literaturze przedmiotu pojawiaj si rozwaania dotyczce dualizmu
substancjalnego, autorzy przywouj Kartezjusza wraz z podziaem na res cogitans i res
11

extensa. Prno szuka wrd dotyczcych go wywodw cho odrobiny zrozumienia dla tej
kwestii. Trzeba podkreli, e dotyczy to wycznie problemu psychofizycznego. Searle
zatytuowa jeden z rozdziaw w swojej ksice [Searle, 2010] "Kartezjusz i inne
nieszczcia", co samo przez siebie mwi ju wystarczajco wiele. I nie jest to jego
odosobnione stanowisko. Dualizm substancjalny zosta poddany tak surowej krytyce, e nikt
ju powanie nie stara si broni tej tezy przynajmniej w takim ksztacie w jakim zostawi j
Kartezjusz. Jedynym mylicielem wykazujcym duo zrozumienia dla jego koncepcji jest K.
Popper
6
W myl doktryny Kartezjaskiej umys ze swej istoty jest myl, a cechuj go
moliwo bezporedniej inteligibilnoci, niezniszczalno, niepodzielno, wolno. Z kolei
ciao ze swej istoty jest rzecz rozcig, ktr mona poznawa porednio, ulega ono
zniszczeniu, jest nieskoczenie podzielne i zdeterminowane. atwo zauway, e obie
substancje s swoimi przeciwnociami. Natychmiast pojawia si gwny problem, ktry nigdy
nie zosta satysfakcjonujco rozwizany. Problem ten jest tak dotkliwy, e samotnie, bez
dodatkowej argumentacji, jest w stanie pogrzeba wszelkie teorie psychofizyczne postulujce
wicej ni jeden, podstawowy, niezaleny logicznie skadnik rzeczywistoci - chodzi
oczywicie o prawo pomostowe czce obie tak rne substancje jak ciao i umys,
konstytuujce moliwo wzajemnego, choby jednostronnego oddziaywania. Fakt taki
zachodzi w wiecie i dobra teoria powinna go wyjania lub skutecznie eliminowa. Jeli
przyj, e substancje s zdolne do logicznie niezalenego istnienia, to ex definitione, nawet
potencjalna moliwo interakcji midzy nimi sprawia, e konieczne s dodatkowe
wyjanienia tumaczce na czym si ta logiczna moliwo zasadza i czy jest ona zarazem
moliwoci empiryczn. Krtko mwic, im bardziej teoria wzmacnia ujcie dualistyczne
tym gorzej dla niej, gdy pustka ontologiczna, ktra dzieli oba wiaty powiksza si w miar
jak staj si one wobec siebie niezalene.
, co nie powinno moe szczeglnie dziwi, gdy pluralistyczne stanowisko wraz z
otwart moliwoci dalszej proliferacji wiatw wywouje jeszcze wiksze zdumienie.
Innym problemem jest sposb rnicowania przedmiotw duchowych. Zasad
indywidualizacji dwch przedmiotw cielesnych jest miejsce, ktre zajmuj w przestrzeni.
Dwa przedmioty s rnymi przedmiotami, gdy znajduj si w rnych miejscach, a jeli
zajmuj to samo miejsce, wwczas mamy do czynienia z jednym przedmiotem. Rozwaajc
substancje duchowe nie moemy powoa si na podobn zasad indywidualizacji, gdy ze

6
Popper
12

swojej natury nie s one rozcige i nie zajmuj miejsca w przestrzeni. Nie rnicuje ich take
historia:
" co rozrniaoby te przedmioty w tym wanie czasie? Jaka byaby rnica midzy
dwiema rnymi substancjami lub zbiorami elementw duchowych?"
7
Wszelka moliwo indywidualizacji musiaaby by zaporedniczona w substancji cielesnej,
jednak to kieruje nas do pierwszego pytania.
.
Trudno nawet w ramach samej teorii uzasadni moliwo niezalenego istnienia
dwch substancji. Za Popperem, z du doz prawdopodobiestwa, mona przyj, e co
istnieje realnie jeli oddziauje. Przyjmujc istnienie dwch substancji i powyszej tezy, samo
oddziaywanie otrzymalibymy niejako w prezencie. Jednak wwczas logiczna moliwo
samodzielnego bytowania stanaby pod znakiem zapytania.
Wydaje si, e dualizm substancjalny jest tez zbyt radykaln, aby dao si j w
satysfakcjonujcy sposb obroni.

1.2.2 Dualizm wizki

Dualizm wizki interpretuje umys jako cig niefizycznych elementw nastpujcych
po sobie w czasie i powizanych z ciaem. W zalenoci od konkretyzacji teorii wizki, rne
elementy mog wchodzi w skad acucha tworzcego umys, ale bez wzgldu na rozwaany
wariant, wszystkie s elementami niefizycznymi. Jest to definicja przez negacj, a pytanie o
to czym s owe elementy pozostaje otwarte. Odpowied na nie, bez wzgldu na tre,
pozostaje bez wikszego znaczenia dla logiki samej doktryny. Skadnikami umysu w takim
ujciu mog by na przykad myli, doznania, uczucia czy pragnienia.
Poniewa elementy wizki powizane s z ciaem, to natychmiast pojawia si pytanie
co konstytuuje owo powizanie? W jak sposb fakty atomowe budujce wizk cz si z
moim ciaem tworzc zoon cao i nadaj mi indywidualny charakter? Dualista
substancjalny odpowie, e zasad wic przeycia jest substancja, ktra jest moim
faktycznym i realnym "ja". Teoretyk wizki odrzucajc substancje nie moe udzieli
podobnej odpowiedzi, przez co ciko mu wskaza na wiarygodny sposb spajania jej
skadnikw.
Innym problem jest problem indywidualizacji takiej wizki, ktra moe by
interpretowana po prostu jako zbir pewnych elementw. W takim ujciu, zgodnie z zasadami

7
Armstrong, str 41
13

rachunku, dwa zbiory s identyczne jeli maj takie same elementy. Oznaczaoby to w
konsekwencji, e nie mogyby istnie dwie, numerycznie rne, ale jakociowo identyczne
wizki, co w praktyce przekada si na tez o niemoliwoci istnienia dwch niezalenych
indywiduw, ywicych jednakowe pragnienia, przekonania czy myli. Ciko podobny
wniosek definitywnie potwierdzi lub obali, nie mniej jednak moliwo istnienia takich
dwch bytw jest logicznie niesprzeczna.
Na tym jednak nie kocz si kopoty z omawian teori. Przed chwil rozwaalimy
konieczno przedstawienia zasady przypisujcej dan wizk konkretnemu ciau, wci
jednak nic nie wiadomo o tym w jaki sposb elementy wizki tworz sam wizk. Potrzebna
jest ni wiadomoci, ktra bdzie spoiwem dla atomistycznie pojmowanych elementw
mentalnych. Przywoajmy na pomoc dwie zasady rozwaane przez Hume'a - zasad
podobiestwa i przyczynowoci. Faktycznie, w myl pierwszej, niektre spord faktw
umysowych s do siebie mniej lub bardziej podobne, ale s te takie, pojawiajce si od
czasu do czasu, ktre nie s w aden inteligibilny sposb podobne do pozostaych. Trzeba by
wwczas uzna takie fakty za nienalece do nas samych, co jest w zasadzie reductio ad
absurdum caej doktryny. Ponadto, relacja podobiestwa jest relacj ternarn, a nie binarn,
co moe sugerowa, e zasada czca elementy wizki znajduje si poza systemem i do
niego nie naley lub popadniemy w niebezpieczestwo regresu w nieskoczono. Podobnie
rzecz ma si z zasad drug powoujc do ycia moc przyczynowoci. Nie potrafi ona
wyjani wszystkich obecnych w umyle faktw mentalnych, gdy cz z nich jest
determinowana zewntrznie, a teoria wizki nie dopuszcza takiej moliwoci. Wspomniane
zasady dotycz wycznie zwizkw midzy elementami konkretnej wizki [Armstrong
1982].
Idc dalej, jeli umys chcemy traktowa jako zbir elementw mentalnych, to znw
naley zapyta czy mog one istnie niezalenie od siebie czy tylko jako elementy
wspomnianego zbioru. Obraz jaki wyania si z logicznej moliwoci ich niezalenego
bytowania przedstawia si w nastpujcy sposb. Oto id ciek w parku i podziwiam
drzewa, gdy nagle w mojej wiadomoci pojawia si wspomnienie, e w 1410r jaki osobnik
z czarnym krzyem na piersi przynis mi dwa nagie miecze. A ju za chwil czuj
pragnienie, cho wiem, e dopiero co piem wod. Zaczynam sysze muzyk, ktra
natychmiast przeksztaca si w miech, a przestrze mojej wiadomoci zmienia si w
niepojmowalny, przypadkowy sposb. To jest i tak bez wikszego znaczenia, bo faktycznie
nie pojawia si adne 'ja' ktremu mgbym w jakikolwiek sposb przypisywa te stany
mentalne. Moje przeycia stanowiyby gmatwanin przypadkowych zdarze mentalnych. Tak
14

jak neutrina bombarduj nas bez przerwy, tak fakty mentalne, to pojawiayby si to znikay,
niczym nie powizane i zupenie przypadkowe.
Teoria wizki boryka si z problemami nie tylko filozoficznymi. Jej konsekwencje
wydaj si by sprzeczne z codziennym dowiadczeniem, przez co nie jest w naszym
odczuciu teori wiarygodn.


1.2.3 Interakcjonizm

Powysze omwienie dualizmu substancji i wizki dokonane zostao z perspektywy
ontologicznej. Z logicznego punktu widzenia interesujca moe by sama relacja wica
obie substancje i ewentualny rodzaj wzajemnego oddziaywania lub jego brak.
Interakcjonizm mona przedstawi per analogiem odnoszc si do obrazu pokoju i
termostatu. Wzrost temperatury w pokoju wywouje zmian w termostacie i odwrotnie,
zmiana w termostacie powoduje zmian temperatury w pokoju. Z natury rzeczy relacja ta jest
binarna jednak nie ma logicznych przeciwwskaza, aby moga obejmowa wiksz ilo
substancji, cho wwczas doszaby konieczno rozwaenia dodatkowych moliwych praw i
zwizkw zachodzcych midzy samymi relacjami.
W sabszej wersji interakcjonizmu zachodzi tylko jednokierunkowe oddziaywanie o
dowolnym z. Wwczas termostat naleaoby zastpi na przykad termometrem. Termometr
reaguje na temperatur w pokoju, ale nie odwrotnie.
8
Gwnym problemem interakcjonizmu s jego konsekwencje, ktre nie zgadzaj si z
empiri. Armstrong

9

8
Nie jest to prawda w cisym fizycznym sensie, oddaje jedynie ide sabej wersji interakcjonizmu.
argumentuje w nastpujcy sposb: nauka zajmuje si mzgiem i
zachodzcymi w nim procesami. Dowolny obserwowalny proces w mzgu daje si
zredukowa lub moe da si zredukowa do podstawowych praw wyraonych w jzyku
danej nauki, w tym przypadku neurobiologii. Gdyby przyj stanowisko dualistyczne oparte
na relacji wzajemnej interakcji naleaoby stwierdzi, e istniej ostatnie fakty fizyczne
powodujce jakie pierwsze zdarzenia psychiczne. Bez wzgldu na dalsz aktywno
mentaln, kierujc si w d, musz istnie ostatnie zdarzenia psychiczne powodujce
pierwsze zdarzenia fizyczne. Jednak zdarzenia te byyby niezalene od procesw
zachodzcych w mzgu i nie mogyby one znale miejsca w caociowym obrazie
funkcjonowania mzgu. Zaistnienie takiego faktu nie zaleaoby w caoci od znanego stanu
9
Armstrong 48,49
15

w jakim znajduje si mzg. Pojawiaby si niewytumaczalna luka. Tego jednak nie
obserwujemy w rzeczywistoci. Nawet zaistnienie takiej luki nie musiaoby nikogo skoni do
natychmiastowego przyjcia interakcjonizmu w dowolnej postaci. Komplikacja systemu jest
tak dua, e wtpliwoci nie mog nigdy prowadzi do konkluzywnych argumentw.
Niemono dokadnego wyliczenia stanw fizycznych zoonych obiektw jest faktem
naukowym[Scott 1999].
Przemone uczucie oddziaywania mentalnego na materi, fenomenalne przeywanie
sprzenia obu tych wiatw, mimo powyszych uwag, powstrzymuje nas przed zbyt szybkim
odrzuceniem interakcjonizmu. Naley stwierdzi, e klasyczny model przyczynowoci
obrazowany za pomoc zderzajcych si ze sob kul bilardowych nie jest adekwatny do opisu
interakcji jaka zachodzi midzy umysem i ciaem, a taki model zakadany jest w
rozumowaniu Armstronga. Wicej na temat rodzajw oddziaywa przyczynowych pojawi si
podczas omawiania podstaw naturalizmu biologicznego w rozdziale drugim.


1.2.4 Paralelizm

Teoria dualistyczna umieszczona w pojciowych ramach paralelizmu pozbywa si
najtrudniejszego do rozwizania problemu - interakcji psychofizycznej - i przenosi ciar
wyjanie na logik relacji wicej umys z ciaem. Teza paralelizmu gosi, e kiedykolwiek
w mzgu zachodzi jakie zdarzenie, to rwnolegle inne zdarzenie zachodzi w umyle i nie
trzeba postulowa jakichkolwiek zwizkw przyczynowych. Sytuacja przypomina zjawisko
spltania kwantowego czstek elementarnych, ktre jest dobrze znane w fizyce kwantowej,
cho nie mamy do tej pory adnego zadowalajcego wyjanienia tego faktu. Przykadowo,
pomiar spinu jednej czstki determinuje wynik jaki uzyskamy mierzc spin drugiej czstki,
niezalenie od tego w jakiej odlegoci znajduj si one od siebie. J est to sytuacja, ktra
doskonale obrazuje ide paralelizmu.
Paralelizm jest jedn z tych tez, ktre ju na pierwszy rzut oka wydaj si absurdalne i
nieprawdopodobne, jednak ciko jest znale obalajce je, a przede wszystkim konkluzywne
dowody.
Trudno, o ktrej mowa, zwizana jest z praktycznym problemem odrnienia wiata
w synchronii od wiata kauzalnego. Jeli, w pewnych warunkach, obserwowane zjawisko A
zawsze poprzedza zjawisko B, to wniosek o zwizku midzy nimi pozostaje spjny zarwno z
tez o korelacji jak i tez o przyczynowoci. Naleaoby wwczas dodatkowo wykaza, e
16

pomidzy A i B zachodzi lub nie zachodzi wymiana informacji. Brak takiej wymiany
sugerowaby, e oba zjawiska s ze sob jedynie skorelowane, natomiast jej obecno
mogaby wzmocni hipotez o ich zwizku przyczynowym. Z filozoficznego punktu widzenia
istnieje wic moliwo empirycznego odrnienia zjawisk skorelowanych od zjawisk
sprzonych kauzalnie, co czyni z paralelizmu hipotez posiadajc warunki faszywoci.
Wydaje si zatem, e ostateczne obalenie lub potwierdzenie paralelizmu ley w rkach
praktykw. Niemniej jednak filozofia ma tutaj rwnie co do powiedzenia.
Po pierwsze, wyobramy sobie, e nieopacznie dotknem rozgrzanego elazka.
Poczuem bl i to sprawio, e cofnem rk. Z punktu widzenia paralelizmu powyszy cig,
tak jak zosta opisany nie zachodzi w rzeczywistoci. Kolejne przejcia powizane s
zwizkami przyczynowymi, natomiast omawiane stanowisko nie postuluje takich zwizkw.
Paralelista musi zaprzeczy, e dotknicie elazka byo przyczyn powstania blu, a ten z
kolei spowodowa cofnicie rki. Powie on, e cierpienie jest skorelowane ze zdarzeniem
fizycznym w mzgu. Ilekro zachodzi ten szczeglny fakt fizyczny, zachodzi rwnie
konkretny fakt mentalny. W przypadku pojawienia si zdarzenia fizycznego bez
skorelowanego z nim zdarzenia mentalnego, paralelizm bdzie musia zosta odrzucony lub
przedefiniowany. Oznacza to, e nasz problem przybiera charakter empiryczny.
Taka odpowied na problem psychofizyczny jest trudna do zweryfikowania. Musiaby
zaj dokadnie taki sam fakt fizyczny, ale bez okrelonego zjawiska psychicznego. Problem
identycznoci jest odrbnym i olbrzymim tematem w dociekaniach filozoficznych, niemniej
jednak, w myl opisanego przez Poppera rozwoju naukowego, dokona si pewien postp - od
problemu1 przeszlimy do problemu2[Popper, 1994.]
Musimy zauway, e nie wszystko co jest moliwe logicznie jest zarazem moliwe
empirycznie. Paralelizm wypenia logiczn przestrze moliwych rozwiza problemu
psychofizycznego jednak pozostaje on w sprzecznoci z Popperowsk zasad wic
realno i zdolno oddziaywania. Jeli przyj t zasad, a wydaje nam si ona jak
najbardziej suszna, to paralelizm z natury rzeczy nigdy nie mgby si pojawi jako choby
logicznie moliwy pogld. Zupenie podobnie wypowiada si w tej kwestii Armstrong:
"warto wspomnie o jeszcze jednym zarzucie przeciw paralelizmowi. W wiecie
materialnym zachodzi nieustanna interakcja kadej rzeczy z jej otoczeniem. adna rzecz
materialna nie jest cakowicie bierna: podlega dziaaniu, ale i sama dziaa. Zdaniem
17

zwolennikw paralelizmu duchowy czynnik wyamuje si od tej zasady() Co do nas, to bez
wahania odrzucamy fakt istnienia takiego wyjtku."
10



1.2.5 Harmonia przedustawna

Teoria harmonii przedustawnej, bdca dzieem Leibniza, jest szczeglnego rodzaju
wersj paralelizmu, prbujc nakreli zwizki jakie zachodz pomidzy odrbnymi
substancjami. W licie do A. Arnauda Leibniz pisze: "Zczenie duszy z ciaem, a take
oddziaywanie jednej substancji na drug, nie na niczym innym polega, jak na owej
doskonaej wzajemnej zgodnoci ustalonej wyranie przez porzdek pierwszego dziea
stworzenia, na mocy ktrego kada substancja, kierujc si swymi wasnymi prawami,
dostosowuje si do potrzeb innych; tak wic dziaania jednej towarzysz lub nastpuj po
dziaaniu lub zmianie innej".
11
Nie sposb sprawiedliwie odda gbi rozwaanej przez nas teorii nie odnoszc si do
caoci dziea Leibniza, a w szczeglnoci do niezwykle interesujcej koncepcji monady. To
jednak w znacznym stopniu wykracza poza ramy tej pracy. Dodajmy moe, e takie
doprecyzowanie pogldu paralelistycznego zastpuje wprowadzon ad hoc tajemnicz
korelacj zjawisk fizycznych i mentalnych wiadomym aktem istoty Boskiej. Nie jest to
by moe teza posiadajca jakiekolwiek warunki faszywoci niemniej jednak, na
paszczynie wyjaniania rzeczywistoci, jest to bez wtpienia znaczcy krok naprzd.
Nadana harmonia jest zamysem i planem Boga, ktry -
mwic obrazowo - nakrci dwa zegary i puci w ruch ich wskazwki w dokadnie tym
samym momencie. Caa dalsza koincydencja jest ju bezporedni konsekwencj tego
pierwszego aktu.


1.3.1 Monizm spirytualistyczny

Kada teoria monistyczna wskazuje na jeden podstawowy skadnik rzeczywistoci,
czy to w formie holistycznej, przybierajc ksztat panpsychizmu jak u Hegla lub Berkeleya

10
Armstrong, 52str
11
Leibniz, korespondencja z arnaudem
18

czy te redukcyjnej jak w przypadku Leibniziaskich monad
12
Substancj w ujciu monizmu spirytualistycznego moe by dusza, bg, przestrze
zjawisk mentalnych, umys ludzki czy te w kocu umys boski. Wszelka materia jest jedynie
sposobem w jaki umys postrzega rzeczywisto, ktra sama ma natur duchow. Jest
zespoem idei percypowanych przez niematerialne byty lub obserwujcymi si wzajemnie
monadami. Jednak zawsze pozostaje swojego rodzaju kamstwem i nierzeczywistoci.
. W szczeglnoci, monizm
spirytualistyczny jest tez ontologiczn daleko wykraczajc poza ramy samej filozofii
umysu - jest w stosunku do niej pierwotna logicznie i wtrna epistemologicznie.
Monizm spirytualistyczny, jako teza odpowiadajca na pytanie czym jest umys, nie
daje si w aden sposb zweryfikowa empirycznie. Nie jest w stanie poda jakichkolwiek
warunkw prawdziwoci wyraalnych w jzyku posiadajcym realn moc sprawcz w
wiecie rzeczywistym. W najlepszym wypadku stanowi koherentn, spjn wewntrznie
opowie, ktr sprytny demiurg mgby wykorzysta podczas aktu stworzenia. Ewentualny
spr dotyczcy spirytualizmu musiaby mie natur religijn. Kwestie wiary nie s
przedmiotem nauki czy filozofii lecz teologii i sumienia kadego z nas.


1.3.2 Monizm materialistyczny

Monizm materialistyczny lub po prostu materializm, jest wspczenie
najpowszechniej przyjmowan tez ontologiczn dotyczc budowy wiata w jego
mikroskali. W tym przypadku miejsce ducha zajmuje materia, ale skonni jestemy twierdzi,
e nie ma to adnego znaczenia dla praktycznej strony naszej wiedzy. J ak pisze Searle: "Rzecz
w tym, e pogld ten mona uzgodni z prawie kad filozofi umysu, a jedyny wyjtek
stanowi przypuszczalnie stanowisko kartezjaskie()Z tego co wiem, obecnie nikt nie wierzy
jednak, poza kontekstem religijnym, w istnienie niemiertelnych substancji duchowych"
13
Zgodnie z rozrnieniem, ktre poczynilimy w 1.2, materializm jest stanowiskiem
ontologicznym, natomiast fizykalizm, czsto z nim mylony, semantycznym, co ma daleko
idce konsekwencje. Uwaamy, e dla filozofii umysu, przyjcie materialistycznego lub
.
Wedug niego materializm powsta jako prba zanegowania moliwoci istnienia
jakichkolwiek nieredukowalnych bytw mentalnych.

12
W rzeczywistoci wszystkie monady s substancjami duchowymi - std monizm - jednak kada jest
niepowtarzalna, dlatego czsto mwi si w tym kontekcie o stanowisku pluralistycznym. Poniewa jednak u
podoa ley tylko jedna substancja, to dla naszych potrzeb moemy uznawa pogld Leibniza za monistyczny.
13
Searle, str49, umys na nowo odkryty
19

idealistycznego stanowiska ontologicznego, jest bez znaczenia jeli chodzi o moliwo
praktycznej implementacji wnioskw z nich pyncych. Gdyby materializm by tez
semantyczn, nie moglibymy z tak atwoci stwierdzi powyszego faktu. Teoria umysu
zakadajca moliwo redukcji w duchu materialistycznym, musiaaby by z koniecznoci
wyraona w jzyku nauki bardziej podstawowej, a to moe okaza si niemoliwe, poniewa
jzyk, w odrnieniu od rzeczywistoci, jest wytworem ludzkim i moe zawiera aporie nie
dajce si usun bez gruntownej przebudowy.
Krytyka stanowiska idealistycznego daje si zastosowa do materializmu. Nie ma w
tym nic dziwnego, gdy jest ona do trywialna pod tym wzgldem, e stosuje si do
dowolnej ontologii czy metafizyki.
Kto mgby powiedzie, e o ile duszy nie da si zobaczy, to da si bez wtpienia
zobaczy materi, a to chyba nie jest fakt bez znaczenia. Mierzymy j, waymy, niektre
struktury z niej uformowane wywouj w nas rnego rodzaju afekty, z kolei inne mog
stanowi miertelne zagroenie. Najsprawiedliwiej byoby przedstawi etymologi pojcia
materii i trzyma si sownikowej definicji tego pojcia. Jednak filozofia nie jest rekapitulacj
historii jzyka, a dla fizyka kwestie ontologiczne s pozbawione znaczenia - przynajmniej w
wymiarze praktycznej pracy, bo intelektualnie, rzecz oczywista, stanowi one wyzwanie.
Podzia na przedmioty materialne i duchowe ma silne naleciaoci Kartezjaskiego dualizmu,
a konstrukcja tych poj powoduje, e s one sprzeczne wypeniajc ca dostpn przestrze
moliwych rozwiza.
Na gruncie podejcia materialistycznego wyksztaciy si teorie, ktre niebawem
postaram si przybliy. Ich rysem charakterystycznym jest prba usunicia subiektywnych
zjawisk mentalnych z obrazu naukowego. J ak pisze Searle "teoria materialistyczna nie
uwzgldnia umysu; nie bierze ona bowiem pod uwag jakiej istotnej wasnoci umysu takiej
jak wiadomo, qualia czy tre semantyczna"
14

. Nie wydaje nam si, aby byo tak w istocie.
Nie chodzi tutaj o ignorancj w stosunku do zjawisk mentalnych, a raczej o gbokie, zawarte
implicite zaoenie, e rzeczywisto w kadym swoim przejawie moe by zunifikowana
pod sztandarem jednego jzyka naukowego.




14
Searle 1999, str 53 Umys, na nowo
20

1.3.3 Behawioryzm metodologiczny i logiczny

Behawioryzm jest nurtem psychologii zapocztkowanym przez J.B. Watsona, ktry za
swj obiekt bada obiera obserwowalne zachowania ludzi i poszukuje korelacji midzy
bodcem wejciowym i efektem behawioralnym. Behawiorysta metodologiczny, cho nie
odrzuca istnienia wewntrznych stanw mentalnych, to traktuje je jako nieinteresujc z
punktu widzenia nauki czarn skrzynk i skupia si jedynie na relacjach kauzalnych
pomidzy przyczyn zachowania i samym zachowaniem. Dalej idcy behawioryzm logiczny
interpretuje stany mentalne posugujc si analiz logiczn i przekada jzyk psychologiczny,
pocigajcy za sob ontologicznie fakty mentalne, na jzyk dyspozycji. Zdanie wyraajce
pragnienie "mam pragnienie i chce mi si pi", jest poddawane analizie dyspozycjonalnej i
przeksztacane na rwnowanik pozbawiony terminw mentalnych. W ten sposb z dyskursu
rugowane s wszystkie zdania poszerzajce ontologi o byty mentalne, a pozostaje tylko
centralny ukad nerwowy i zachowanie podmiotu [Searle, 2010].
Naley doda, e dowolna forma behawioryzmu w aden sposb nie implikuje
materializmu i jest do uzgodnienia rwnie ze spirytualistyczn wersj monizmu. Niemniej
jednak, tradycyjnie, uchodzi on za stanowisko materialistyczne. Zachowania generowane s
przez mzg, a mzg jest przedmiotem materialnym.
Searle wysuwa cztery zarzuty w stosunku do behawioryzmu. Pierwszy z nich dotyczy
zarazem behawioryzmu metodologicznego jak i logicznego. Mwi on tyle, e z
behawiorystycznego punktu widzenia ignorowane s niemal cakowicie swoicie subiektywne
zjawiska psychiczne. W takim wyjanieniu gubimy cechy istotne dla rozwaanego zdarzenia,
co sprawia, e nie jest ono wiarygodne.
Zarzuty drugi i trzeci s ze sob powizane. Dotycz one pojcia dyspozycji, ktre
wedug Searle'a nigdy nie zostao do klarownie wytumaczone. Z technicznego punktu
widzenia, mona mu zarzuci kolisto i skonstatowa, e nie jest w stanie, zgodnie z
intencjami behawiorystw, cakowicie wyeliminowa faktw mentalnych. Hipoteza, i Jan
jest przekonany, e zbiera si na deszcz jest przeksztacana do zdania eliminujcego
przekonanie i wyraajcego przewidywanie zachowania w postaci dyspozycji, e Jan
wychodzc na spacer wemie parasol. Jednak transformacja zdania mentalnego do
dyspozycjonalnego nie podtrzymuje uzasadnienia dla zachowania Jana. Aby je w peni
wytumaczy naley odwoa si do pragnie i przyj, e Jan nie chce zmokn. Z kolei to
zdanie poddane behawiorystycznej analizie wywoa dokadnie ten sam problem, ale tym
21

razem, dla wyjanienia zachowania, trzeba bdzie przyj, e Jan ywi przekonanie, i
spadnie deszcz[Searle, 1999].
Oczywicie, podpieranie zda dyspozycyjnych dodatkowymi faktami mentalnymi jest
konieczne jedynie prima facie. Faktycznie Searle nie uzasadnia dalej takiej koniecznoci i
bazuje jedynie na narzucajcej si oczywistoci.
Ta uwaga wprowadza nas w obszar czwartej obiekcji dotyczcej ignorowania
zwizkw przyczynowych zachodzcych pomidzy stanami mentalnymi a behawiorem. Bl
interpretowany w kategoriach zachowania czy reakcji blowej pomija fakt, e owo
zachowanie determinowane jest psychologicznym przeyciem blu, ktre naley odrni od
samej reakcji blowej. Aby tak sformuowany argument mg zadziaa najpierw naleaoby
udowodni bardziej pierwotny fakt wyraony w hipotezie o kazualnej domknitoci wiata
materialnego i mentalnego. Nie moemy jeszcze tego zrobi nie wprowadzajc pewnych
zaoe teoretycznych naturalizmu biologicznego, na co przyjdzie jeszcze czas. Wspomnijmy
jedynie, e na mocy definicji przyczynowoci sformuowanej przez Searle'a, wzajemnie
oddziaywanie czynnika materialnego i mentalnego zachodzi w trywialny sposb. Obiekcja,
ktr mona nazwa obiekcj kauzaln, pojawia si rwnie u Armstronga: "Poniewa
podstawow tez behawioryzmu jest twierdzenie, e midzy bodcem fizycznym i fizyczn
reakcj na ten bodziec nie ma adnych wewntrznych zdarze umysowych, na pytanie
powysze [czy bl psychologiczny powoduje zachowanie - przyp. B.H.] nie moe on da
odpowiedzi pozytywnej."
15
By moe obraz wiata ycia psychicznego jaki prbuje nam namalowa
behawioryzm najlepiej wyrazi za pomoc dowcipu: "jedno z behawiorystw pyta drugiego,
gdy przestali si kocha: Tobie byo wspaniale, a jak byo mnie?"

16
Przyznaj, e bliskie s mi przesanki behawioryzmu, ktry ju dawno pojawi si w
krajobrazie moich pogldw jako teza wiarygodna metodologicznie z powodu fundamentalnej
niemoliwoci wydedukowania stanw psychicznych z obserwowalnych zjawisk
zachodzcych w otaczajcym nas wiecie. Jeli zupenie przypadkiem nadepn psu na ogon i
usysz skowyt, to adna konkluzywna argumentacja nie moe mnie zmusi do uznania, e
psa to naprawd boli

17

15
Armstrong 1982, str 80
. Przez prawdziwy bl rozumiem bl psychologiczny. W zwizku z
16
Searle 1999, 59str
17
Naley w tym miejscu ucili pewn kwesti. Nie istnieje sposb na przedstawienie logicznej i konkluzywnej
argumentacji, ktra przekona racjonalnie mylcy podmiot, e psa na prawd boli. By moe, jeli bdziemy
posiada wyczerpujc wiedz o wiecie, okae si ostatecznie, e wszystko jest konieczne logicznie, a
powysza teza bdzie cakowicie chybiona. Jednak, w chwili obecnej, mamy do czynienia z otwartoci logiczn
na rne hipotezy. Jest logicznie moliwe, e przedmioty w polu grawitacyjnym nie "spadaj" na ziemi tylko
22

wrodzon empati jestem jednak gotw ten fakt zaoy, ale nic ponadto. Cakowita
bezradno wobec tego problemu niejako narzuca podejcie behawiorystyczne czego
najlepszym przykadem jest postulowana przez Dennetta trzecioosobowa metodologia bada
nad wiadomoci
18
Co niezwykle istotnego jest w fakcie, e mj mzg produkuje zachowanie. Jego
aktualny stan wyznacza zbir dyspozycji generujcych partykularne zachowania. Tylko
niezachwiana wiara w odgrne przyczynowanie mentalne powoduje, e stajemy si
podejrzliwi wobec behawioryzmu jako oglnej metody postpowania w zetkniciu z
aktywnoc czowieka. Fizyka jest w mym odczuciu szczeglnego rodzaju behawioryzmem
.
19
Gdyby behawioryzm stosowa si tylko do psw czy innych ni ludzkie istot ywych,
to sdz, e mgby produkowa godne uwagi, weryfikowalne empirycznie teorie. J ednak,
jako modus epistemiczny wyznaczajcy sposb patrzenia na czowieka, nie jest w stanie
zniszczy mojego, nie dajcego si usun, fenomenologicznego spojrzenia na siebie i wiat. I
zawsze pozostanie pytanie, czy oby na pewno wyjanilimy wszystko, co mona byo
wyjani?
.
J ednak nawet ona nie pretenduje do rozstrzygania trudnego problemu filozofii umysu
[Chalmers, 2010], moliwego do przeniesienia w jej domen za pomoc parafrazy - skd
pchnite drzwi wiedz, e powinny si otworzy?


1.3.4 Teoria stanu centralnego

Teorie stanu centralnego [Smart, Place, Armstrong] stwierdzaj, e fakty mentalne s
identyczne ze zdarzeniami zachodzcymi w centralnym ukadzie nerwowym. "W
przeciwiestwie do behawiorystw, fizykalici [teoretycy teorii identycznoci - przyp. B.H.]
uznali, e pomyka Kartezjusza nie miaa charakteru logicznego lecz faktyczny."
20

wznosz si. Ostatecznie, za spraw weryfikacji empirycznej, okazao si jednak inaczej. Zamykajc si jedynie
w sferze logicznej argumentacji tracimy wgld w rzeczywisty wiat jaki nas otacza. Dlatego kady argument
analogiczny do argumentu "zombie" musi stawi czoa faktom.
Oznacza to,
18
Dennett 2005, "Sodkie sny. Filozoficzne przeszkody na drodze do nauki o wiadomoci".
19
T myl nasun mi nastpujcy fragment: "Ale musimy zda sobie spraw, e dla behawiorysty wierzy, e
ziemia jest paska, nie znaczy bynajmniej - by w jakim stanie. Znaczy tylko posiada dyspozycj do dziaania w
okrelony sposb()Wierzy, e ziemia jest paska, znaczy bdzie dla nas tyle, co: mie dyspozycj do
pewnego fizycznego dziaania, na przykad do wypowiedzenia si w obronie twierdzenia, e "Ziemia jest
paska", lub czego w tym rodzaju."[Armstrong 1982, str. 82]. Zdaj sobie spraw z potencjalnej krytyki, e
fizyka nie jest jedynie odczytem wynikw urzdze pomiarowych. Warto podkreli, e postulaty
behawioryzmu metodologicznego nie przesdzaj istnienia bd nieistnienia stanw mentalnych.
20
Searle 2010, str 60
23

e z logicznego punktu widzenia, dualizm kartezjaski postulujcy istnienie substancji
duchowej, mgby okaza si prawdziwy. Nie ma logicznych podstaw do odrzucenia tezy o
istnieniu duszy (analogiczny argument wysunlimy w stosunku do teorii opartych na
monizmie spirytualistycznym) jednak empiria dowodzi, e jest to teza faszywa. wiat
pozbawiony jest pierwiastkw niematerialnych.
Modelem metodologicznym wypracowanym na gruncie tych teorii jest empiryczne
odkrywanie faktualnych identycznoci zachodzcych w wiecie. Byskawica okazaa si by
w rzeczywistoci identyczna z wyadowaniem elektrycznym - tak samo fakt mentalny jest
identyczny ze stanem mzgu. Kadorazowo identyczno pojmowana jest w sposb
empiryczny w odrnieniu od pojciowego podejcia proponowanego przez behawioryzm
logiczny.
Poszczeglne teorie identycznoci rni si ze wzgldu na definicj czonw
zdolnych do nasycenia relacji identycznoci. Teoria identyczno typw (type-type) gosi, e
zdarzenia mentalne s u wszystkich ludzi transtemporalnie identyczne. Na bazie tej tezy
poszukuje si neurokorelatw danego zjawiska mentalnego i dokonuje ekstrapolacji na
wszystkich ludzi w dowolnym czasie. Tez t mona przedstawi w sposb nastpujcy:
pragnienie X jest w kadym czasie identyczne ze stanem mzgu Y i jest to prawd dla
dowolnego czowieka.
Teoria identycznoci zdarze (token-token) jest sabsz wersj teorii identycznoci
typw i stwierdza, e dane zdarzenie mentalne M
1
w czasie t
1
jest identyczne ze zdarzeniem
fizycznym F
1
w czasie t
1
, natomiast analogiczne zdarzenie mentalne M
2
w czasie t
2
moe, ale
nie musi by identyczne ze zdarzeniem fizycznym F
1
w czasie t
1
, ale jest koniecznie
identycznie z jakim zdarzeniem fizycznym F
n
w chwili t
2.

Pierwszy zarzut w stosunku do teorii identycznoci oparty jest na logicznym prawie
Leibniza postulujcym identyczno bytw nieodrnialnych. Znaczy to, e dwie rzeczy s
identyczne jeli charakteryzuj je dokadnie takie same wasnoci. Gdyby okazao si, e
deskrypcje zoone z koniunkcji takich wasnoci s rne, to logicznie mielibymy do
czynienia z rnymi rzeczami. Twierdzi si, e bl fizyczny zachodzi w centralnym ukadzie
nerwowym w jakim konkretnym miejscu. Podobne twierdzenie nie ma sensu w stosunku do
psychicznego odczucia blu. Oznacza to, e bl fizyczny nie jest identyczny z blem
psychicznym - mamy do czynienia z rnymi przedmiotami[Searle 2010].
Refutacja tego zarzutu jest do oczywista. Konstatuje si po prostu fakt, e faktyczna
niemono przypisania stanom mentalnym lokalizacji przestrzennej jest jedynie
24

konsekwencj naszej skpej wiedzy na temat tego jak dziaa mzg. Do czasu osignicia
kompletnej teorii opisujcej dziaanie mzgu musimy pozostawi t obiekcj w zawieszeniu.
Drugi zarzut jest natury semantycznej i Searle przywizuje do niego znacznie wiksz
wag.
Wydaje si, e binarna relacja identycznoci pociga za sob konieczno uznania istnienia
dwch rnych i niesprowadzalnych do siebie zbiorw wasnoci. Inaczej bdziemy opisywa
wod jako wod, a inaczej wod jako H
2
O. Czsteczki tworzce wod nie s cieke, a woda
nie ma spinu ani adunku elektrycznego Takie spostrzeenie przenosi nas na grunt dualizmu
wasnoci.
Naszym zdaniem bd tej argumentacji polega na przyjciu dwch zaoe: 1) tezy, e
rne jzyki nie mog opisywa jednego zdarzenia jeli s do siebie nieredukowalne; 2)
suponowanie, e logiczna niezaleno wasnoci pociga niezaleno ontologiczn. J eden
przedmiot, moliwy do opisania na dwa rne, niezalene od siebie sposoby, nadal pozostanie
jednym przedmiotem bez wzgldu na ilo jzykw uytych do jego opisu i potencjalne
ryzyku pluralizmu pojciowego. Problem istnieje jedynie na poziomie semantycznym, a nie
ontologicznym i tak samo funkcjonuje zasada identycznoci, na ktrej opiera si zarzut.
Kwestia, ktry jzyk lepiej odzwierciedla rzeczywisto jest z punktu widzenia obrocy teorii
identycznoci cakowicie bez znaczenia.
Jednak standardowa odpowied bya inna. Postulowano moliwo wyraenia obu
zbiorw wasnoci w jzyku neutralnym, ktry wyeliminowaby problematyczne rnice. Ta
replika naraona jest na krytyk, ktra pojawia si ju przy omawianiu behawioryzmu
logicznego. Ponadto, jak pisze Searle, "z faktu, e moemy mwi o fenomenach mentalnych
uywajc neutralnego sownictwa, nie wynika, e fenomeny mentalne przestaj posiada
mentalne wasnoci"
21
Stwierdzilimy przed chwil, e omawiany zarzut jest natury jzykowej i waciwie
pozostaje niezaleny od tego jak wiat si ma w rzeczywistoci. Nie jest to do koca prawda.
Ostateczna prba dyskredytacji teorii identycznoci wspiera si na sposobie w jaki jawi nam
si umys fenomenalny. Jak pisze Searle " jeli prbujemy traktowa "bl" jako termin,
ktry nie jest nazw subiektywnej, mentalnej wasnoci zdarze neurofizjologicznych, to jego
znaczenie pozostaje nadal tajemnicze i nie wyjanione."

22

21
Searle 2010, str 64/65
Innymi sowy, istniej fakty w
wiecie, ktre wymykaj si deskrypcji wyraonej przez zesp wasnoci bdcy jednym z
czonw relacji identycznociowej. W konsekwencji mona przypuszcza, e mentalny zbir
22
Searle 1999, str 61.
25

wasnoci odnosi si do rzeczywistoci realnie istniejcej, pomijanej przez fizykalny zbir
wasnoci - lub odwrotnie. Ktry z jzykw ma mniejsz moc wyraania tego jak fakty maj
si w rzeczywistoci.
Inny zarzut wskazuje na nieuprawnione zaamanie symetrii midzy umysem i ciaem.
Nie ma adnych przesanek zmuszajcych nas do redukcji prowadzcej od zjawisk
mentalnych do zjawisk fizycznych. Rwnie dobrze moglibymy dokona odwrotnej operacji.
Wedug nas pokazuje to, jak bardzo przedmiot jest niezaleny od jzyka, a koncepcja
wyjaniania rzeczywistoci jest bardziej plastyczna ni wymagayby tego rygory logiki i
poj.


1.3.5 Funkcjonalizm

Jednym z problemw na jakie natkny si teorie identycznoci by kopot korelacji
stanw mentalnych ze stanami neurofizjologicznymi danej osoby. Jak wyjani fakt, e dwie
osoby ywi to samo przekonanie, a jednoczenie znajduj si w dwch rnych stanach
neurofizjologicznych? adna teoria identycznoci bazujca na jedno-jednoznacznej relacji
identycznoci nie moe przedstawi w zadowalajcy sposb odpowiedzi na tak postawiony
problem.
23
Naszym zdaniem mona argumentowa, e taka sytuacja nigdy nie zachodzi. Nie
chodzi o to, aby postulowa identyczno pomidzy danym stanem mentalnym, a pewnym
stanem fizycznym. Wystarczy wskaza powtarzaln struktur niszego rzdu cile
skorelowan z konkretnym stanem mentalnym. Wwczas, na poziomie czsteczkowym
poszczeglne struktury mog rni si nieco midzy sob, ale wszystkie istotne z punktu
widzenia uporzdkowania relacje i wasnoci pozostaj niezmienione. Ponadto stwierdzenie,
e dwie osoby ywi dokadnie to samo przekonanie na rnym podou neurofizjologicznym
przesdza fakt, e jest to w ogle moliwe. Pragniemy zwrci uwag, e tym razem oponent
teorii stanu centralnego sam posuguje si relacj identycznoci, identyfikujc ze sob dwa
stany mentalne na przykad wyraone w zdaniu "Mam przekonanie, e Pary jest stolic
Francji". Nie wydaje nam si, aby taki sd w zupenoci wyczerpywa tre umysu lub,
mwic inaczej, odzwierciedla stan neurofizjologiczny. By moe na poziomie jzykowym,
powyszy sd zduplikowany w dwch podmiotach, jest dokadnie tym samym sdem, jednak


23
Searle 1999, str 65.
26

nie powinno to przesdza o tym co dzieje si w mzgu. Kadorazowo relacja identycznoci
wydaje si by zbyt silna, aby moga by zastosowana albo w modelu zwizkw
psychofizycznych albo argumentacji sucej do refutacji tego stanowiska.
Powysze rozwaania przenosz nas bezporednio na grunt funkcjonalizmu, ktry
abstrahuje od konkretnego materialnego podoa stanw mentalnych i wprowadza pojcie
wielorakiej realizacji. Z funkcjonalistycznego punktu widzenia pozostaje bez znaczenia na
jakim podou realizowane s rne stany mentalne. Searle pisze: "dwa rne egzemplarze
stanw mzgu bd egzemplarzami tego samego typu wtedy i tylko wtedy, gdy owe dwa stany
mzgu pozostaj w takich samych zwizkach przyczynowych z wejciowymi bodcami, ktre
odbiera organizm, z rnymi innymi stanami mentalnymi i z wyjciowym zachowaniem
organizmu."
24
. Z kolei N. Block opisuje funkcjonalizm przez na szczeglnym przykadzie:
"One motivation behind functionalism can be appreciated by attention to artifact concepts
like carburetor and biological concepts like kidney. What it is for something to be a
carburetor is for it to mix fuel and air in an internal combustion engine--carburetor is a
functional concept. In the case of the kidney, the scientific concept is functional--defined in
terms of a role in filtering the blood and maintaining certain chemical balances."
25
Przeciwko powyszemu wyjanieniu tego czym s stany mentalne mona podnie
kilka zarzutw, ktre pojawiy si rwnie w samym obozie proponentw funkcjonalizmu.
Pierwszy z nich wskazuje na to, e wewntrzne stany jakociowe nie s ze swojej natury
relacyjne, przez co pozostaj niezalene od receptorw, behawioru oraz innych stanw
mentalnych, przynajmniej z perspektywy funkcjonalistycznego opisu. Searle w tym duchu
dodaje, e funkcjonalista zupenie pomija jakociowy i subiektywny wymiar stanw
mentalnych. J ednym z argumentw na rzecz tej tezy jest eksperyment mylowy znany w
literaturze przedmiotu pod nazw "odwrconego widma".

Pokrewny zarzut gosi, e pewna populacja mogaby z powodzeniem "symulowa"
26

24
ibidem, str 66

dziaanie umysu jeli realizowaaby pewne istotne zwizki przyczynowe. Dotyczy to
dowolnych elementw powizanych ze sob waciwymi relacjami przyczynowymi, zarwno
neuronw jak i pustych puszek po piwie. Refutacj tego stanowiska jest synny argument
Searle'a o "chiskim pokoju". Wicej na temat obu eksperymentw mylowych mona
znale w podrozdziale 1.4.
25
Ned Block, what is functionalism?
http://www.nyu.edu/gsas/dept/philo/faculty/block/papers/functionalism.html
26
"Symulowanie" nie jest tutaj najbardziej fortunnym okreleniem. O ile zasza by rwnowano funkcjonalna,
o tyle nie mogoby by mowy o symulowaniu.
27


1.3.6 Fizykalizm

- Nie moge tego wiedzie - mwi. - Zbyt wiele zmiennych.
To niemoliwe do wyliczenia. Tu wszystko jest nieobliczalne.
Obca istota spoglda na ni z gry i wzrusza ramionami.
- Obliczalne? Pewnie nie. Ale poznawalne.

Peter Watts - "Rozgwiazda"

W zwizku z fizykalizmem pojawio si wiele nieporozumie, ktre chcemy teraz
odkry i raz na zawsze powstrzyma pomieszanie terminologiczne wywoane nie do
klarownym odrnieniem fizykalizmu od materializmu. Wspominalimy ju o tym, e
fizykalizm jest tez semantyczn, postulujc supremacj jzyka matematycznego jako
najbardziej adekwatnego do opisu rzeczywistoci. Ma to daleko idce konsekwencje, ktre
zdaj si umyka wikszoci filozofw zajmujcych si umysem.
Powrmy na chwil do teorii identycznoci. Jest ona teori ontologiczn
identyfikujc dwa prima facie rne byty. Jednak nie rzadko nazywa si ten pogld
fizykalizmem topicznym czy materializmem stanu centralnego. Miesza si przy tym
beztrosko dwa poziomy - poziom rzeczywistoci i poziom jzyka - co sprawia, e dalsze
postulaty danej teorii przestaj by faktycznie zrozumiae nawet jeli na pierwszy rzut oka
wydaje si inaczej. Jeli teoria gosi, e zjawiska mentalne danego typu s stanami mzgu
tego samego typu, to jest teori ontologiczn identyfikujc dwa stany. Nie ma adnych
przesanek ku temu, aby rozstrzyga na bazie tak postawionej tezy, jaki jzyk jest najlepszy
do opisu tego faktu. Potrzebna jest zupenie odrbna argumentacja pokazujca, e sownik
matematyki jest lepszy od sownika kapanw egipskich, a kwestia ta pozostaje bez zwizku z
postulatami ontologicznymi. Co innego gdyby uprzednio istniejcy jzyk zaangaowa
ontologicznie [Quine] i na jego podstawie dedukowa faktyczno zjawisk mentalnych, ale
taka procedura w adnym znanym mi przypadku nie zachodzi, a w dodatku wydaje si ona w
najlepszym wypadku niszczy podan otwarto ontologiczn nauk. Jeli mamy racj, to
niemono wywnioskowania z opisu fizycznego rzeczywistoci psychologicznej jest
problemem jzyka, a nie wiata. Pogld tutaj goszony jest bliski monizmowi anomalnemu D.
Davidsona.
28

wiat jest niewraliwy na to w jakim jzyku go opisujemy (nawet jeli sam jzyk jest
elementem wiata). Poniewa o istnieniu umysw definitywnie wiemy wycznie z autopsji,
to skrytykowana przez nas perspektywa wyjaniania od jzyka do wiata wydaje si by lep
uliczk. Jak to zostao wspomniane, spirytualizm moe by koherentny z fizykalizmem.
Potraktujmy wic fizykalizm powanie jako tez semantyczn i zastanwmy si raczej
nad kwesti jego moliwoci odwzorowania rzeczywistoci przyjmujc optyk pragmatysty.
Fizykalista bdzie prbowa zredukowa opis wyszego rzdu do fizycznego opisu
niszego rzdu. Naley w zwizku z tym zwrci uwag na podstawowy kopot praktyczny.
Termin "liczba niezmierna", wprowadzony przez fizyka W. Elassera, jest nazw dla zbioru
liczb wikszych od 10
110
. Jej wielko ustalana jest poprzez pomnoenie szacowanej masy
wszechwiata opartej na znajomoci masy wodoru przez jego wiek. W praktyce oznacza to, e
matematyczne zbadanie rzeczywistoci zoonej z liczby elementw wikszej ni liczba
niezmierna jest praktycznie niemoliwe. Nie chodzi tutaj o trywialny problem techniczny,
ktry bdziemy mogli rozwiza w bliszej lub dalszej przyszoci, ale o mocne stwierdzenie
faktycznej nieobliczalnoci wystarczajco zoonych struktur. Pomijajc gazy szlachetne
mamy 95 atomw mogcych czy si ze sob w czsteczki, a moliwa ilo kombinacji
dana jest wzorem 95
N/2
, gdzie N wyraa ilo atomw wchodzcych w skad rozwaanej
struktury. Przyjmujc, e N = 112 (co jest nic nie znaczcym uamkiem w skali naszego
mzgu) otrzymamy w przyblieniu liczb 10
110
. A zatem kombinacja ju niewielkiej liczby
atomw zaczyna wychodzi poza ramy praktycznych moliwoci ich konstrukcji czy opisu. O
ile moemy w skoczonej perspektywie czasowej dokona zupenego opisu gry w kko i
krzyyk, to liczba moliwych kombinacji szachowych jest niezmierna dziki czemu zawsze
moe zosta rozegrana nigdy wczeniej nie zarejestrowana partia. Wida z powyszego z jak
powanymi trudnociami musi poradzi sobie fizykalizm
27
Kolejnym problemem jest niemoliwo wyraenia zjawisk kwalitatywnych w jzyku
fizyki. Nie wiadomo jak opisa szczeglne wasnoci wiadomoci takie jak
pierwszoosobowo, subiektywno czy intencjonalno. Z natury rzeczy sownik
matematyki zaprzgnity na usugi fizyki pomija jakociowy element rzeczywistoci lub
zmierza do takiego przeformuowania potocznych tez, aby wyrugowa z nich elementy
subiektywne. Nie chcemy bowiem eby masa przedmiotu zaleaa od aktualnych
predyspozycji psychicznych podmiotu i zmieniaa si wraz ze zmieniajcym si nastrojem.
Wwczas obliczenia dotyczce tego ile paliwa naley wla do zbiornikw rakiet nonych
.

27
Scott, str 22,23
29

promu bd zmieniay si w zalenoci od tego czy osoba liczca ten problem bdzie w stanie
melancholii czy radosnej ekscytacji. Nie jest to absurdalne filozoficznie, ale zupenie
nieefektywne praktycznie.
Fizykalizm rwnie nie uzasadnia w aden sposb moliwoci stanw mentalnych i to
midzy innymi czyni problem umysu tak wanym.


1.3.7 teza sabej i silnej SI

Inteligencj mona scharakteryzowa w sposb oglny jako zdolno do
rozwizywania problemw. Wyrnia si przy tym kilka rodzajw inteligencji, m.in.
przestrzenn, spoeczn czy lingwistyczn. Z naszego punktu widzenia precyzyjna definicja
nie jest konieczna, gdy w filozofii umysu problem dotyczy zwizku midzy softwarem a
hardwarem oraz konsekwencjami jakie z tego pyn dla wiata ducha i ciaa.
"Mechanizmy przetwarzania informacji - maszyneria poznawcza - musz mie swj
hardware, materialna podstaw, w ktrej si mieszcz. Jest to neurobiologia mzgu.()
Moe ono pracowa [ oprogramowanie komputerowe - przyp. B.H.] w komputerach typu IBM
czy Macintosh oraz ich rozmaitych wariantach. Cho hardware, a wic podstawa materialna,
si zmienia, program przetwarzajcy informacje pozostaje ten sam."
28
Zgodnie z przywoanym wyej passusem i naszymi wczeniejszymi uwagami, mzg
traktuje si jak komputer natomiast umys ma si do mzgu tak jak program komputerowy do
komputera. Pogld ten jest w linii prostej spadkobierc mylenia funkcjonalistycznego
poszerzonego o nowy kontekst zwizany z upadkiem behawioryzmu, rozwojem maszyn
liczcych oraz redefinicj pojcia inteligencji dokonan przez Turinga, ktrej miar mia by
specjalnie zaprojektowany test.

Teza mocnej SI gosi, e program zaimplementowany w danym komputerze jest
dokadnie tym samym czym umys dla mzgu. Z kolei teza sabej SI zmienia w znaczcy
sposb ten pogld stwierdzajc, e program w komputerze moe jedynie symulowa umys i
nie jest oczywiste czy mona napisa taki, ktry bdzie zdolny do manipulacji informacj w
sposb wiadomy.
Rnica midzy tymi pogldami jest niebagatelna. Aby wyranie zaznaczy jak
bardzo s one od siebie odlege naley wspomnie, e waciwie, pod pewnymi wzgldami,

28
buss, str 51
30

teza sabej SI zostaa wielokrotnie potwierdzona. Komputery coraz lepiej potrafi prowadzi
rozmow w jzyku naturalnym. Penrose wspomina w swojej ksice o programie napisanym
przez K. M. Colbiego w latach szedziesitych, ktrego zdaniem byo symulowanie
terapeuty
29
. J ak pisze, program "dziaa tak dobrze, e niektrzy ludzie woleli korzysta z jego
usug ni z pomocy prawdziwego psychoterapeuty i bardziej byli skonni zwierza mu si ze
swoich problemw"
30
W stosunku do silnej SI krytyka jest duo ostrzejsza i pojawia si nawet w samym
obozie jej zwolennikw. Z filozoficznego punktu widzenia, mona powtrzy za Searle'm to,
co on sam powtarza jak mantr ilekro wspominana jest jaka teoria materialistyczna, a
mianowicie, e pogld ten nie uwzgldnia pierwszoosobowej ontologii, stanw
subiektywnych ani wasnoci kwalitatywnych. Silna SI nie tylko dziedziczy swoje wady po
funkcjonalizmie, lecz w dodatku, z uwagi na dodatkow tre, generuje kolejne problemy.
Powiada si, ze funkcjonowanie ludzkiego umysu jest oparte na zupenie innych zasadach ni
dziaanie komputera. Komputer dokonujcy operacji wycznie na symbolach nie jest w
stanie wygenerowa "efektu" faktycznego zrozumienia, a jedynie, w najlepszym razie, za
porednictwem odpowiedniego behawioru, oszuka oceniajcy go podmiot i przej
pozytywnie test Turinga nie generujc przy tym adnych faktw wiadomociowych.
. Doczay si do tego oczywicie inne okolicznoci. Moe atwiej nam
si zwierza czemu, co do czego zakadamy, e tak naprawd nas nie rozumie, a
jednoczenie zaspokaja potrzeb rozmowy rwnie dobrze, jeli nie lepiej, od ywego
czowieka. Innym oczywistym polem, na ktrym komputery wietnie daj sobie rad s gry, a
w szczeglnoci gra w szachy. Komputery przewyszaj nas swoj moc obliczeniow jednak
brak im elastycznoci (to si rwnie powoli zmienia).


1.4 Teorie pluralistyczne

Do tej pory w naszych rozwaaniach pojawiy si teorie postulujce zero, jedn lub
dwie substancje, ktre stanowi podoe tego, co nazywamy zjawiskami mentalnymi. Nic
jednak nie stoi na przeszkodzie dla docieka filozoficznych, aby rozcign nieco
rzeczywisto intelektualn doczajc do niej teori pluralistyczn, ktra, cho faktycznie
postuluje dokadnie trzy wiaty, to pozostaje otwarta w zasadzie na dowoln ich ilo, cho z
rnych wzgldw taka beztroska w projektowaniu wikszej iloci przekrojw rzeczywistoci

29
penrose str 27
30
tame, str 27
31

nie jest wskazana. Chodzi nam o teori stworzon przez K. Poppera. Jestemy wiadomi
faktu, e rekonstrukcja jego pogldu nie wpisuje si cile w przyjty przez nas klucz
uporzdkowania teorii psychofizycznych z uwagi na stosunek zjawisk mentalnych do ciaa.
J ednak Popper daje nam potne narzdzie, ktrym posuylimy si ju w niniejszej pracy
oraz stwarza interesujce z naszej perspektywy ramy intelektualne. Te przesanki uzasadniaj
krtk rekapitulacj jego stanowiska.
Popper wychodzi od dziedzictwa intelektualnego Kartezjusza i argumentujc z
instancji zdrowego rozsdku, przyjmuje za suszne uzna interakcj pomidzy procesami
fizycznymi i mentalnymi:
"Sdz, e ju sam zdrowy rozsdek kae nam przyj, przynajmniej wstpnie, e owa
interakcja midzy stanami (lub procesami) fizycznymi i stanami (lub procesami) mentalnymi,
czyli interakcja midzy wiatem 1 i wiatem 2 faktycznie istenieje"
31
Przesank, a zarazem samodzieln tez stanowic fundament dla moliwoci
realnego rozwaania wielu wiatw jest pogld goszcy, e jeli cokolwiek oddziauje, to
istnieje realnie (lub po prostu jest realne albo po prostu istnieje). Poniewa S3 oddziauje
przynajmniej na S2 wobec tego spenia minimalne warunki gwarantujce realno.
. wiat 1(dalej S1) jest
zbiorem faktw fizycznych natomiast wiat 2(dalej S2) zbiorem faktw mentalnych. Byby to
dualizm Kartezjaski w czystej postaci, gdyby nie uznanie przez Poppera dodatkowego,
trzeciego wiata (dalej S3) - wiata wytworw ludzkich umysw. S1 i S3 posiadaj czci
wsplne i przenikaj si nawzajem. Dzieo malarskie jest zarazem przedmiotem fizycznym
oraz wytworem ludzkiego umysu. Z drugiej strony, sztuka wykonywana na scenie nie jest w
cisym znaczeniu przedmiotem fizycznym, chocia jest sekwencj zdarze fizycznych. Z
kolei S2 oddziauje nie tylko z S1, z czym mielimy ju nie raz do czynienia w rnego
rodzaju koncepcjach, ale take z S3 skd te wynika jego niebagatelna rola w rozwijaniu
teorii dotyczcych tego czym w istocie s stany mentalne.
Wzajemne przenikanie si trzech rzeczywistoci skania Poppera do odrzucenia
materializmu eliminacyjnego, ktrego uzna za wiodcy nurt umysowy. "Argumenty mona
zrozumie bd uchwyci. A zrozumienie i uchwycenie to rzeczy wice si ze wiatem 2:
nasze ciaa mog uchwyci kamie lub kij, nie mog natomiast uchwyci ani zrozumie
argumentw"
32
Sowo "uchwyci" z powodw semantycznych czy si ze sowem "argument", ale
nie ze sowem "kij". Std, jeli ciao nie "uchwytuje", a fakt uchwytywania zachodzi i
. Nie wydaje nam si aby takie ujcie sprawy byo suszne.

31
Popper, 15
32
Popper, 21
32

oddziauje, to S2 musi istnie. Argument jest w swojej istocie natury jzykowej przez co
wika si w mas problemw. Ot atwo stwierdzam, e ciao rozumie, przy czym mam na
myli dokadnie to samo co w przypadku konstatacji, e umys rozumie. Rnica polega na
przyjciu implicite rnych zaoe, ktre stanowi przedmiot faktycznego sporu i powinny
zosta dopiero udowodnione. Z perspektywy materialisty cokolwiek robi umys to w istocie
robi mzg wic faktycznie mzg uchwytuje czy rozumie dziki czemu wci pozostajemy w
ramach monizmu. Dla Poppera rozumie umys, a nie ciao, bo zaoy co najmniej dualizm,
ale nam chodzi wanie o w stosunek procesw fizycznych do mentalnych bez przesdzania
o ich ewentualnej tosamoci lub odrbnoci. Uwaamy, e Popper popenia w tym
przypadku bd petitio principii oraz wpada w puapk sw, ktre w rzeczywistoci wicej
zaciemniaj ni rozjaniaj, a w kadym razie zamykaj drog do adekwatnej eksplikacji
interesujcych i odkrywczych tez ontologicznych dotyczcych umysu.
Sdz, e S3 jest najbliszy temu co Searle nazywa intencjonalnoci wtrn
natomiast S2 jest bliski intencjonalnoci pierwotnej. Jednak odrzuciwszy pokartezjaski
sownik, Searle nie jest zmuszony do postulowania rnych poziomw rzeczywistoci nawet
jeli uzna, e fakty intencjonalne maj moc kauzaln, a tak si w rzeczywistoci dzieje.
Faktycznie pojcia wiatw kryj w sobie co wicej std musimy poczyni jeszcze
kilka krokw, aby mocniej uzasadni odrzucenie stanowiska pluralistycznego.
Rozwaajc S3 Popper powouje si na stosunek geometrii do dowodw
geometrycznych. Twierdzi on, e "dowody s niezamierzonymi konsekwencjami odkrycia
geometrii. Owe niezamierzone konsekwencje mog zosta odkryte - podobnie jak moemy
dokona odkrycia jakiej gry lub rzeki - co dowodzi, e istniay ju wczeniej"
33

33
Popper 44
. J est to
znany spr ontologiczny dotyczcy sposobu istnienia przedmiotw matematycznych, a teza
wyraona wyej przez Poppera jest tez idealizmu czerpic penymi garciami od Platona,
ale majc rwnie wspczenie wielkie grono zwolennikw, ktrych jednym z
najwybitniejszych przedstawicieli jest R. Penrose. Uwaamy, e rwnie w tym przypadku
Popper da si pokona sowom. O tym, e dowody matematyczne istniay wczeniej
wiadczy fakt ich odkrycia. Znw "odkrycie" przesdza spraw, ktra domaga si dopiero
wyjanienia. Okazuje si, e problem ley zupenie gdzie indziej ni Popper chce abymy
patrzyli. Pisze dalej, e jeli ledzilimy jego dowd to dlatego, e poczylimy si z S3.
Prosta konsekwencja nieudowodnionego zaoenia staje si automatycznie zawieszona do
czasu przedstawienia konkluzywnego dowodu, a cay gmach zbudowany na takich
33

podstawach jest co najwyej ciekaw konstrukcj. Przedstawienie przekonywujcego
uzasadnienienia faktu odkrywania rzeczywistoci matematycznej jest w tym przypadku nie
tylko satysfakcjonujc intelektualnie moliwoci, ale absolutn koniecznoci, przy czym
nie wydaje si, aby w fakt mona byo potraktowa po prostu jako pierwotny. To nie jest
tylko i wycznie kwestia gustu.
W zwizku z powyszymi kopotami, jedyne znane nam pluralistyczne podejcie do
problemu psychofizycznego staje si cakowicie nieprzekonywujce. Poniewa
stwierdzilimy przy omawianiu interakcjonizmu, e pomimo trudnych lub wrcz
niemoliwych do usunicia trudnoci wci pozostaje on narzucajcym si i bliskim
dowiadczeniu pogldem, to nie powinnimy krytykowa Poppera, e wchon ca mas
problemw wraz z przyjciem Kartezjaskiej optyki na zwizki pomidzy ciaem a umysem.
Jednak kady kolejny krok, ktry stawia jest coraz mniej pewny. Popper dostarcza ciekawego
opisu rzeczywistoci, ale opisu majcego wicej znamion kreacji ni penetracji
rzeczywistoci. Z praktycznego punktu widzenia takie rozwizania s mao wartociowe, a w
istocie Popperowi chodzi wanie o praktyk raczej ni pustosowie.
Dlatego chcemy zachowa podany przez niego warunek realnoci przedmiotw w
wiecie, ktry niezwykle trafnie oddaje prost intuicj: jeli dwa punkty oddzielimy
nieskoczon przestrzeni, to z perspektywy jednego drugi nie istnieje i na odwrt - a de
facto, w takich okolicznociach, oba nie istniej. Ktokolwiek sdzi inaczej ten za pomoc
faszywego aktu obserwacji z nierzeczywistej perspektywy powouje je do istnienia. Fakt ten
ma znamienne skutki dla filozofii umysu i nie pozwala w trywialny sposb dokona
eliminacji tego co mentalne.












34

Rozdzia 2 - pi problemw


Celem poprzedniego rozdziau byo przedstawienie najwaniejszych teorii filozofii
umysu obejmujcych swoim zakresem przede wszystkim zwizki jakie zachodz pomidzy
mzgiem i umysem bez przesdzania czy uzasadnione jest w ogle wychodzenie od takiej
dystynkcji, ktra de facto powinna by wtrna w stosunku do ustale teoretycznych. Podzia
teorii przebiega wedug podziau na ilo substancji postulowanych przez dan koncepcj.
Dokonujc przegldu przestrzeni moliwych rozwiza problemu psychofizycznego,
uwzgldniajc nawet najbardziej egzotyczne pogldy nihilistyczne czy pluralistyczne,
stwierdzilimy, e nie jest moliwe umiejscowienie w niej naturalizmu biologicznego cho
dotyczy on dokadnie tych samych kwestii. Nie jest to spowodowane wyborem wadliwego
kryterium typologicznego teorii, ktre w zamyle uwzgldnia cigo historii intelektualnej
wraz z wypracowan baz konceptualn, lecz stanowi naturaln konsekwencj odrzucenia
przez Searle'a tradycji filozoficznej i zwizanego z ni jzyka filozoficznego sucego do
opisu rozwaanego fragmentu rzeczywistoci. J est to jeden z wielu elementw, ktry domaga
si precyzyjnego wyjanienia.
Wobec tego przejdziemy teraz do omwienia podstawowych kwestii zwizanych z
naturalizmem biologicznym, a w szczeglnoci skupimy si na czterech bdnych grupach
zaoe historyczno-filozoficznych, ktrych przezwycienie ma stanowi nowe otwarcie dla
moliwoci skonstruowania poprawnej teorii umysu oraz wyeksplikowania fundamentalnych
tez naturalizmu biologicznego bez popadania w faszywe aporie powodowane podstawow
wad jzyka zaprzgnitego do roli narzdzia penetrujcego rzeczywisto -
wieloznacznoci. Chcemy rwnie zaznaczy, e ilekro w naszych rozwaaniach pojawi si
termin "wiadomo", bdzie on mia znaczenie zblione do pojcia tego co mentalne, gdy,
jak pisze Searle, "nie rozporzdzamy w gruncie rzeczy adnym pojciem tego, co mentalne,
ktre nie miaoby jakiego zwizku z pojciem wiadomoci."
34







34
searle 1999, 37str
35

2.1 Problem jzyka

Kada dziedzina nauki posiada swj przedmiot oraz metodologi, ktra pozwala jej
operowa na przedmiotach wchodzcych w zakres jej zainteresowania. Oczywicie tak
scharakteryzowany obraz nauk jest mocno wyidealizowany poniewa pomija niemal zupenie
empiryczne zwizki midzy podmiotem poznajcym, a rzeczywistoci. W praktyce, empiria
powinna zawsze poprzedza dowolne postulaty metodologiczne, w przeciwnym wypadku
moe pojawi si groba nieskoczonej iloci rozrnialnych lecz bardzo podobnych hipotez
niemoliwych do obliczenia w rozsdnym - a by moe skoczonym - czasie. J est to wyraz
spostrzeenia, e nie wszystko co jest poznawalne jest policzalne. Na gruncie matematyki
podobnego odkrycia dokona Kurt Godel.
Hipotezy partykularnej nauki wyraane s w odpowiednim dla niej jzyku
podlegajcym sformalizowanym reguom lub operujcym na okrelonych definicyjnie
pojciach istotnych z punktu widzenia jednoznacznoci interpretacji i powtarzalnoci opisu
obserwacji. Definicja wie rzeczywisto w ramach zakresu przedmiotw, na ktre wskazuje
i wika si w zwizki logiczne z innymi definicjami. Zbir podstawowych definicji i zaoe
stanowi baz dla wnioskw moliwych do uzyskania w ramach danej nauki przy pomocy
adekwatnych narzdzi. Oznacza to, e na pewnym etapie rozwoju wiedzy, im bardziej
oddalamy si od empirii, tym bardziej jestemy determinowani przez stworzony do tej pory
sownik. Uwidacznia si to zwaszcza podczas stawiania nowych hipotez na temat
niesklasyfikowanych zjawisk, dla ktrych najwczeniejsz podstaw prawdziwoci jest
niesprzeczno z przyjtymi wczeniej tezami. W konsekwencji nie da si wysowi pewnych
rzeczy bez rekapitulacji i redefinicji poj bazowych nie popadajc tym samym w
sprzeczno.
Pojcia silnie zakorzenione historycznie oddziauj tym mocniej im duej pozostaj
niezmienione, nadajc ksztat i formy naszym mylom czsto po cichu, nie pozwalajc na
dostrzeenie rzeczy, ktre musiayby by oczywistymi, gdyby nie mocno utrwalone, nie
zawsze trafne schematy. Niebezpieczestwo tej puapki jest tym wiksze im bardziej
podstawowe s rozwaane definicje oraz im wikszy maj zakres. Potrzeba wwczas tytana,
ktry zburzy gmach faszywej wiedzy, aby stworzy moliwo nowego otwarcia na
rzeczywisto nieustannie domagajc si wyjanienia.
Narzdziem filozofa jest jzyk, a wyznacznikami poprawnoci rozumowa
midzypojciowe zwizki logiczne. W poczeniu z wyej wyeksplikowanymi problemami
teoretycznymi docieramy do jednego z czterech ognisk zapalnych, ktre w ujciu Searle'a
36

powoduj, e do tej pory nie doczekalimy si zadowalajcej teorii filozoficznej opisujcej
zjawiska psychofizyczne. Poniewa jest to jedna z kluczowych kwestii dla zrozumienia tezy
naturalizmu biologicznego naley si jej szczeglna atencja.
"Najgorszy bd jaki mona popeni, to przyj, e zdroworozsdkowa rnica
midzy naiwnie wyobraonymi stanami umysu a rwnie naiwnie wyobraonymi stanami
przyrody stanowi wyraz autentycznej rnicy metafizycznej."
35

Istotno tego fragmentu
polega na tym, e Searle explicite problematyzuje funkcj odniesienia sw do rzeczywistoci,
a w szczeglnoci poddaje pod wtpliwo faktyczno zupenego oraz rozcznego podziau
midzy tym co fizyczne i mentalne. Podzia ten przebiega w ten sposb, e odpowiednie
wasnoci obiektw fizycznych maj swoje anty-odpowiedniki w postaci wasnoci obiektw
mentalnych. Otrzymujemy wwczas zestaw sparowanych wasnoci:
Mentalne Fizyczne
Subiektywne Obiektywne
Jakociowe Ilociowe
Intencjonalne Nieintencjonalne
Bez lokalizacji w przestrzeni Zlokalizowane w przestrzeni
Nierozcige Rozcige
Nieoddziaujce kazualnie Oddziaujce kauzalnie
Niewyjanialne przez mikrostruktur Wyjanialne przez mikrostruktur


Dla naszych rozwaa nie jest istotne czy powysza lista jest wyczerpujca czy nie.
Dowolny, nie ujty wczeniej element, zyskuje natychmiast swojego anty-odpowiednika
dziki zastosowaniu prostej operacji negacji. Kluczow kwesti jest postulowana zupeno i
rozczno zbiorw wasnoci mentalnych i fizycznych, gdy pociga to za sob istotne
konsekwencje. Jest to trywialny fakt obserwacji, e sparowane wasnoci s ze sob sprzeczne
tak, e cokolwiek posiada jedn z nich nie moe z natury rzeczy posiada drugiej. Nie chcemy
tutaj wchodzi w problematyk tego, czy nasza rzeczywisto istotnie respektuje prawa
logiki, na ktrych budowane jest to rozumowanie. Zakadamy, e tak jest, a za przesank
wzmacniajc to zaoenie podajemy dowd empiryczny, ktry stwierdza 1) niemoliwo
konstrukcji kwadratowego koa, a przez analogi w konsekwencji 2) nie mog i w naszym

35
searle, 2010, str 119
37

wiecie istnie realnie adne inne sprzeczne przedmioty. Dodajmy, e argument nie dotyczy
problemu inynieryjnego, na co moe wskazywa sowo "konstrukcji".
Wedug Searle'a nasze tradycyjne mylenie o rzeczywistoci jako fizycznej obarczone
jest co najmniej trzema bdami. Po pierwsze, terminologia ta zostaa skonstruowana na bazie
absolutnego podziau pomidzy tym co fizyczne i mentalne, ktry to podzia jest bdny,
poniewa uniemoliwia jakkolwiek sensown artykulacj tezy, e oto moja wiadomo,
ktra jest mentalna, czyli charakteryzuje si subiektywnoci czy intencjonalnoci, jest
zarazem fizyczna. Po drugie, jeli rozpatrujemy to co fizyczne w kategoriach Karteziaskich -
jako res extensa - to natychmiast objawia si nieprzystawalno tak scharakteryzowanego
wiata fizycznego do wspczesnego obrazu naukowego, ktry sugeruje traktowa pewne
obiekty jako posiadajce mas czy energi. Po trzecie, jak pisze Searle, "fundamentalnym
bdem jest zaoenie, e podstawowe pytanie ontologiczne brzmi: "Jakiego rodzaju rzeczy
istniej w wiecie?", a nie "Jakiego rodzaju fakty musz zachodzi w wiecie, aby nasze
zdania byy prawdziwe?""
36
Pozostajc w krgu determinacji pewnych hipotez przez wczeniejsze ustalenia
definicyjne naley uzna za niemoliwe istnienie przedmiotu psychofizycznego, co
prawdopodobnie nie jest najbardziej dotkliwym problemem. Sownik filozoficzny, ktry
otrzymalimy w spadku od poprzednich pokole uniemoliwia w szczeglnoci postawienie
hipotezy, e "wiadomo, to biologiczna cecha systemu, ktrym jestemy, w takim samym
sensie jak trawienie, wydzielanie ci czy wzrost s innymi biologicznymi cechami tego
systemu".
.
37
Powiedzielimy, e pary wasnoci na jednym poziomie s ze sob sprzeczne, jednak
sprzeczno nie pojawia si jeliby rozpatrywa cznie np. wasno subiektywnoci oraz
rozcigo. Oznacza to, e nie porzucajc cakowicie tradycji moemy tworzy obiekty
posiadajce niektre wasnoci zarwno ze zbioru cech mentalnych jak i fizycznych. Jeli nie
zaoymy dodatkowego warunku, e cokolwiek posiada jedn z wasnoci danego typu,
Poniewa, odnoszc si do tradycji dualistycznej, przedmiot wiadomy ma
charakterystyk mentaln, to nie moe zosta zredukowany do adnego podoa fizycznego,
ani posiada adnej wasnoci fizycznej. Natomiast, wedug Searle'a, wiat zosta tak
urzdzony, e niektre procesy biologiczne, a w szczeglnoci procesy umysowe, s
subiektywne, pierwszoosobowe i jakociowe. Stanowi wic klas przedmiotw, ktre jeli
pozosta wiernym powyszemu podziaowi, s przedmiotami sprzecznymi, a wiec
nierzeczywistymi.

36
searle 1999, 46str
37
j/w
38

posiada rwnie wszystkie inne wasnoci tego rodzaju, to moemy twierdzi, i "system
fizyczny, jakim jest choby ludzki umys czy zwierzcy organizm, moe znajdowa si w stanie
o charakterze jakociowym, subiektywnym i intencjonalnym."
38
Dalsz i niezwykle istotn konsekwencj powyszych uwag jest odrzucenie tych teorii
filozofii umysu, ktrych krgosupem byo zaoenie implicite o faktycznym obowizywaniu
podziau na to, co mentalne i fizyczne. Dowolna teoria dualistyczna staje si nieprzystajca do
rzeczywistoci, grzebic tym samym zupenie post-kartezjaskie mylenie. Z kolei teorie
monistyczne staj si niezupene, gdy kada z nich odrzuca wszystkie wasnoci z
opozycyjnej kategorii i nie ma tu zupenie znaczenia jak list cech opiszemy dany przedmiot
- w przypadku zjawisk psychicznych zawsze zabraknie czci charakterystyki zwizanej z
opisem fizycznym: "...gdy uwiadomimy sobie, e dualizm jest niespjny, moemy rwnie
dostrzec, e monizm i materializm s pogldami rwnie bdnymi(...) Definicje monizmu i
materializmu odwouj si do dualizmu i mentalizmu, a poniewa definicje dualizmu i
mentalizmu s niespjne, monizm i materializm dziedzicz po nich ow niespjno."
. J est to doniose
spostrzeenie, ktre jasno i klarownie wyeksplikowa dopiero Searle, otwierajc tym samym
drog do nowego spojrzenia na rzeczywisto stanw umysowych i zjawisk zachodzcych w
naszych mzgach.
39
Rozum ludzki ma niewtpliw zdolno mylenia abstrakcyjnego dziki czemu jest w
stanie generowa rnorodne hipotezy na temat rzeczywistoci, co ma oczywicie swoje
uzasadnienie ewolucyjne. Moliwo stworzenia abstrakcyjnego wariantu rzeczywistoci,
ktry przedstawia tygrysa przyczajonego w krzakach, bez wtpienia zwiksza zdolno
przetrwania i jest wzmacniana przez dobr naturalny. Cen jak za to pacimy jest moliwo
pomyki. Abstrakcyjne rozumowania, oderwane od rzeczywistoci, a roszczce sobie prawa
do bycia prawdziwymi jej odwzorowaniami, maj siln tendencj do niereprezentowania
adekwatnie swojego przedmiotu. O ile adekwatna reprezentacja jest w ogle moliwa i
bylibymy skonni uzna j za Prawd, to moe by ona tylko jedna spord wielu
podobnych. Nie mona wobec tego popenia bdu odrywajc zupenie swoje myli od
faktycznoci empirycznej. Porzucimy bowiem ostateczne narzdzie weryfikacji
abstrakcyjnych obrazw generowanych przez nasze mzgi. Searle uderzajc w tradycj
filozoficzn postawi z gowy na nogi sposb w jaki naley patrze na interesujce nas
zjawiska psychofizyczne.



38
122, j/w
39
47, searle, 1999
39


2.2 Problem przyczynowoci

Wraz z dualistycznymi konsekwencjami przyjcia tradycyjnego sownika
filozoficznego definiujcego zjawiska mentalne i fizyczne pojawi si problem oddziaywania
przyczynowego pomidzy substancjami niezalenymi logicznie i empirycznie. Poniewa
hipoteza naturalizmu biologicznego zakada szczeglnego rodzaju oddziaywanie
przyczynowe musimy przyjrze si bliej powszechnym modelom zwizkw kauzalnych w
celu lepszego uchwycenia intuicji Searle'a zwizanej z wytwarzaniem stanw mentalnych
przez mzg.
Naley wyj od konstatacji, e stanowisko Searle'a jest polemiczne w stosunku do
sceptycznych wnioskw na temat przyczynowoci wysnutych przez D. Hume'a. Konieczna
jest wobec tego choby szkicowa rekapitulacja Humowskiego pogldu na zwizki kauzalne.
Wedug Hume'a pojcie przyczyny skada si z trzech elementw, z czego pierwsze
dwa nie s dla niego tak samo istotne jak trzecie. Sama idea przyczynowoci "musi pochodzi
ze stosunku midzy rzeczami"
40

i tam naley patrze prbujc opisa ten stosunek.
Elementami "dobrego" pojcia przyczynowoci s:
1. styczno - kiedykolwiek uwaamy jakie rzeczy za przyczyny i skutki, to znajduj
si one w pobliu siebie. Nie oznacza, to e przyczyna A musi znajdowa si w
bezporedniej czasoprzestrzennej bliskoci ze skutkiem B. Moliwy jest bowiem acuch
zdarze, ktry powoduje, e chocia dwa zdarzenia s od siebie oddzielone, to wci
pozostaj powizane jako przyczyna i skutek za porednictwem porednich
zdarze X
1
, X
2
, X
n
. Warunek stycznoci nie wymaga bezporedniej bliskoci
dwch zdarze. Jest to zasada, ktr Hume uznaje za niepewn i wprowadza jedynie
jako hipotez robocz, a do czasu wypracowania bardziej zadowalajcej koncepcji.

2. pierwszestwo - przyczyna zawsze musi poprzedza swj skutek. Rozwaajc t
kwesti, moemy powiedzie, e spord dwch zdarze powizanych ze sob
kauzalnie, albo jedno poprzedza drugie, albo oba zachodz rwnoczenie. Jeli zachodz
rwnoczenie, to musiaoby tak by w kadym przypadku wystpowania rzeczywistej
przyczynowoci. Wwczas wszystkie skutki byyby rwnoczesne ze swoimi

40
t., I, III, 2, s 104. hume
40

przyczynami, a wszystkie zdarzenia z koniecznoci jednoczesne, co, wedug Hume'a, jest
niedorzecznoci. Skoro alternatywa postulujca rwnoczesno zachodzenia
przyczyny i skutku zostaa poddana reductio ad absurdum, to naley przyj, e dowolny
rzeczywisty zwizek przyczynowy presuponuje relacj pierwszestwa.

3. konieczno - jest to najwaniejsza wasno zwizkw przyczynowych
powodujca, e skutek powizany jest z przyczyn w sposb konieczny. Ilekro
zachodzi zdarzenie A musi nastpi zdarzenie B.
41


Nie odnajdujemy jednak w naszym dowiadczeniu niczego takiego jak konieczny
zwizek pomidzy dwoma zdarzeniami. Ilekro zapalam wiato obserwuj dwa nastpujce
po sobie zdarzenia, jednak nigdy nie obserwuj powizania koniecznego. Fakt nacinicia
wcznika uznajemy za przyczyn, a zapalenie si wiata za skutek. Nastpnie indukujemy
nasze obserwacje do oglnej zasady goszcej, e ilekro w podobnych warunkach wcznik
zostanie nacinity, to zapali si wiato. Jest to podstawowa forma rozumowania w naukach
empirycznych.
Nie odnajdujc w swoim dowiadczeniu niczego takiego jak powizanie konieczne
przyczyny i skutku, Hume osabia zasad koniecznoci zastpujc j zasad staego
powizania podobnych do siebie przypadkw. Jedynie skonno umysu kae nam
wyprowadza ze skoczonej iloci obserwacji oglny wniosek postulujcy istnienie
koniecznoci przyczynowej jako fundamentalnego elementu dowolnego zwizku
przyczynowego.
Nie tylko Hume wyciga sceptyczne wnioski co do faktycznego istnienia zasady
przyczynowoci. Arystotelejska tradycja realistyczna zostaje poddana w wtpliwo rwnie
na gruncie mechanicyzmu Kartezjaskiego oraz wszelkiego rodzaju odmian filozofii
postulujcych harmoni przedustawn. W powyszych przypadkach faktycznej siy
sprawczej, ktra spowodowaa, e zwizki pomidzy rzeczami tworz iluzj przyczynowoci,
naley upatrywa w Bogu. Bez wzgldu na te szczegowe rozstrzygnicia, dowolna
koncepcja przyczynowoci, do opisu rzeczywistoci, posuguje si co najmniej binarn relacj
wic dwa przedmioty.
Rozwamy najpierw prawdziwo stwierdzenia, e nigdy w aden sposb nie
dowiadczamy faktycznie rzeczywistych zwizkw przyczynowych. Nieobecno takiego

41
hume, badania dotyczace rozumu ludzkiego
41

dowiadczenia jest kwesti kluczow dla Hume'owskiej krytyki koniecznego zwizku
przyczynowego. J ak pisze Searle "zamiar in actu speniony jest wtedy i tylko wtedy, gdy jest
przyczyn poruszenia ciaa, dowiadczenie percepcyjne spenione jest wtedy i tylko wtedy,
gdy jest skutkiem oddziaywania postrzeganego przedmiotu. W obu przypadkach jest rzecz
do powszechnie spotykan, cho w adnym wypadku nie majc charakteru prawdy
uniwersalnej, e dowiadczamy w tych przypadkach zwizku przyczynowego midzy
przeyciem z jednej strony i stanami rzeczy wiata z drugiej."
42
Aby unaoczni na czym
polega rnica w naszym dowiadczeniu zwizkw przyczynowych Searle powouje si na
eksperymenty naukowe polegajce na stymulacji odpowiednich neuronw w korze ruchowej,
powodujce u badanych osb ruch rki. W przypadku braku wolicjonalnego poruszenia
pacjenci twierdzili, e to nie oni s przyczyn tego ruchu. Dalej, kiedykolwiek co nam si
przydarzy powodujc wzbudzenie okrelonego modi percepcji, to nie odnajdujemy w tym
przeyciu nic, co kazaoby nam twierdzi, e owo wydarzenie jest spowodowane przez nas.
Przyczynowo-skutkowy splot bezustannie uwidacznia si w podanych wyej i innych
wiadomych przeyciach jako ich rzeczywisty element. Ostatecznie wic, konkluduje Searle,
"dojdziemy do wniosku, e to ja mam racj, i e powszechne s w nas dowiadczenia
sprawiania, i co si wydarza, albo przeywania, jak co innego sprawia, i nam si co
przydarza."
43
Wszystkie te obserwacje dotycz jednak wycznie relacji kauzalnych zwizanych
bezporednio z naszymi przeyciami. A co ze wiatem zewntrznym? Czy zwizki
przyczynowe daj si odnale w niezalenym od nas, zewntrznym wiecie? Gdy wczam
wiato i obserwuj skutek mojego aktu w postaci zapalonej wietlwki, odnajduj, e jest on
dokadnie taki sam jak wtedy, gdy robi to inna osoba. Co wicej, opisany wyej acuch
zdarze moe zaj nawet wwczas, gdy nie bdzie w pobliu adnej osoby. "Wychodzi wic
na to, e nie tylko bezporednio dowiadczam przyczynowoci, ale rwnie mog uzyskane w
ten sposb pojcie przyczynowoci rozcign na zdarzenia w wiecie, ktre nie angauj
moich przey."
W obu przypadkach dowiadczenie zwizku przyczynowego jest porzdnym i
wiarygodnym przeyciem.
44
Hume prbowa odnale zwizek przyczynowy w dowiadczeniu skupiajc si
jedynie na atomowych faktach i rzeczach, co niejako spowodowao, e "patrzy nie tam gdzie
trzeba". Nie zmienia to jednak faktu, e replika Searle'a nie jest ostatecznie konkluzywna, z


42
searle, 2010, 205
43
j/w 206
44
j/w 208
42

czego on sam doskonale zdaje sobie spraw. Chodzio o wydobycie z przyczynowoci nie
tylko i wycznie samego zwizku przyczynowego, ale takiego rodzaju zwizku, ktry
zwizaby ze sob rzeczy na mocy koniecznoci. To si w istocie nie powiodo. Zgadzajc si
z Searle'm, e nierzadko odnajdujemy w dowiadczeniu powizania przyczynowe, to nie
bywaj one jednak nigdy konieczne, a co wicej, zawsze istnieje moliwo pomyki.
Drugim, nie mniej istotnym zagadnieniem dla kwestii przyczynowoci, jest model
oddziaywa przyczynowych. Relacja przyczynowoci powszechnie pojmowana jest jako
relacja binarna wica ze sob dwa rne przedmioty, z ktrych poprzedzajcy nazywany
jest przyczyn, a nastpujcy skutkiem. Searle, daje wyraz koncepcji, e jest to jeden z
moliwych rodzajw zwizkw przyczynowych, ktry najlepiej obrazuje przykad dwch
zderzajcych si kul bilardowych. Jednak do pomylenia jest innego rodzaju zwizek
przyczynowy, w ktrym granica pomidzy przedmiotami uwikanymi w relacj staje si duo
bardziej umowna. Przyjrzyjmy si temu szczeglnie uwanie, gdy w sposb patrzenia na
przyczynowo jest kluczowy dla moliwoci niesprzecznej i sensownej artykulacji hipotezy
naturalizmu biologicznego.
Wyjaniajc przyczynowo wasnoci wikszych systemw moemy rozway co
najmniej dwa rodzaje zwizkw kauzalnych - zorientowane horyzontalnie oraz wertykalnie.
Orientacja horyzontalna jest dobrze znanym powizaniem przyczynowym zachodzcym
pomidzy dwoma rzeczami na tym samym poziomie zjawisk makroskopowych, np. pomidzy
dwoma kulami bilardowymi. W optyce wertykalnie rozpatrywanego powizania
przyczynowego, wdrujemy od zjawisk mikroskopowych do makroskopowych. Woda
zaczyna si gotowa poniewa energia kinetyczna utlenianych czsteczek jest przekazywana
czsteczkom H2O. Searle pisze, e "wiele zwizkw przyczynowo-skutkowych czy zdarzenia
niezalene i uporzdkowane w czasie.(...) Lecz nie wszystkie zwizki przyczynowo-skutkowe
wygldaj w ten sposb. W wielu wypadkach przyczyna wystpuje rwnoczenie ze
skutkiem."
45

45
searle 127, 2010
To co dla nas najistotniejsze, to zanegowanie przez Searle'a konstytutywnej
istotnoci zasady pierwszestwa dla zwizku przyczynowego. O ile zasada stycznoci bya
bardzo polemiczna, o tyle zasada pierwszestwa wyprowadzona zostaa przez Hume'a
poprzez reductio ad absurdum zaoenia przeciwnego. Dopuszczenie moliwoci
rwnoczesnego zachodzenia zdarze powizanych przyczynowo generuje wariant relacji
przyczynowoci, ktry jest elementarny dla hipotezy naturalizmu biologicznego.
43

Rwnoczesno pozwala na interpretowanie wasnoci mentalnych w nie dualistyczny
sposb.
Powiedzmy jeszcze nieco wicej o przyczynowoci w szerszym kontekcie problemu
psychofizycznego. Mona twierdzi, e wyjanienia naukowe pocigaj za sob konieczno,
a to nie pozwala na wystpowanie przeciwnego stanu rzeczy. Jak pisze Nagel "nie moemy
jednak otrzyma tego rodzaju koniecznoci w przypadku relacji midzy materi i umysem."
46
Searle stanowczo wypowiada si przeciwko takim wnioskom, a jego argumentacja
wydaje si nam trafia w sedno. Problem w swojej istocie jest epistemiczny, ale jego rdo
nie tkwi tym razem w aparaturze pojciowej, a w faktycznej niezupenoci naszej wiedzy.
Ilekro w rozumowaniach pojawiaj si zwroty oznaczajce modalnoci, tylekro naley
podejrzewa, e opisy, ktre je zawieraj, odzwierciedlaj zarazem fragmentarycznie
rzeczywisto oraz elementarne braki w oglnoludzkich zasobach wiedzy. To co dawniej byo
jedynie przypadkowe dzisiaj jest konieczne. Dla wszechwiedzcego bytu, jak sdzimy,
wszystko jest konieczne, nawet prawa moralne o ile superweniuj na dowolnej realnoci. Jeli
dzisiaj nie widzimy mocnych zwizkw pomidzy mzgiem i wiadomoci wraz z jej
subiektywistycznym nacechowaniem, to nie naley wyciga na tej podstawie dualistycznych
czy redukcjonistycznych wnioskw. Tym lepiej to wida im wicej gromadzimy wiedzy z
zakresu neurobiologii.

Ciko mwi o faktycznym uchwyceniu zwizkw nomologicznych bazujcych na
przyczynowoci bez zaoenia, e mamy do czynienia z jakiego rodzaju koniecznoci
zwaszcza, gdy chodzi nam o powtarzalno i przewidywalno. Twierdzimy wwczas, e
aden opis ukadu nerwowego nie bdzie w stanie nigdy wyjani dlaczego pewnym
strukturom musz towarzyszy fakty mentalne. Innymi sowy, aparat pojciowy zwizany z
przyczynowoci jest nieadekwatny do konstruowania opisw uchwytujcych rzeczywiste
zwizki nomologiczne pomidzy tym co mentalne i fizyczne.


2.3 Problem redukcji

Wraz z przyjciem implikacji towarzyszcych tradycji filozoficznej, pojawia si
rwnolegle problem ewentualnej moliwoci redukcji zjawisk wyszego poziomu do zjawisk
niszego poziomu, lub - jeli nie chcemy w aden sposb wprowadza hierarchii prowadzcej

46
nagel,
44

do dalszych pyta - zjawisk mentalnych do zjawisk fizycznych. Chcemy doda, e taki
kierunek redukcji jest czysto arbitralny i wie si z supremacj wyjanie fizycznych nad
wyjanieniami majcymi natur zblion do teologicznej.
Interesuje nas w szczeglnoci redukcja filozoficzna, ktra rni si zasadniczo od
redukcji ilociowej - trywialnego zmniejszenia iloci elementw w zbiorze; czy redukcji
chemicznej polegajcej na odczaniu tlenu lub przyczaniu wodoru.
Redukcja w sensie filozoficznym jest stanowiskiem metodologicznym przyjmujcym,
e moliwe jest wyjanienie zachowania i sposobu dziaania zoonego obiektu poprzez opis
zachowania jego czci. W przestrzeni moliwych rozwiza generowanych przez relacje w
jakiej pozostaj do siebie N-teoria (potoczna teoria psychologiczna) i M- teoria ("naukowa"
teoria psychofizyczna) powstaj zwizki dualistyczne, czciowej redukcji oraz redukcji
poprzez eliminacj teorii redukowanej.
47
Skupiajc si na systemach i porzucajc poziom teorii, w pojciowych ramach
redukcji filozoficznej, o ktrej pisze, e jest "chronicznie niejednoznaczna"
Otrzymujemy w efekcie odpowiednio teorie
dualistyczne, identycznoci oraz funkcjonalistyczne, monistyczne, a w szczeglnoci
materializm.
48
, Searle
wyrnia cztery moliwe znaczenia przy czym jedno posiada dwa warianty: 1a) redukcja
ontologiczna, 1b) ontologiczna redukcja wasnoci, 2) redukcja teoretyczna; 3) redukcja
logiczna; 4)
49
Jeli mamy do czynienia z jakim systemem Z zoonym z elementw a,b,c... o
pewnych wasnociach, to dowoln wasno caego systemu Z, ktrej nie mona przypisa
adnej ze skadowych tego systemu branej oddzielnie, bdziemy nazywa wasnoci
emergentn lub systemow. Drzewo zbudowane jest z czstek i ma pewien ksztat oraz wag
dan w pewnej chwili. adnej z tych waciwoci nie mona przypisa elementom, z ktrych
zbudowane jest drzewo. Oczywicie (lub tylko by moe) posiadaj one partykularnie wag i
ksztat, ale nie t konkretn wag drzewa i nie ten konkretny jego ksztat. By moe lepszym
przykadem jest ciepo. adna czstka elementarna wchodzca w skad ukadu generujcego
ciepo sama nie jest ciepa. Ciepo jest w tym przypadku wasnoci emergentn. Searle
pisze, e "... niektre wasnoci systemowe mona wyprowadzi lub wyliczy na podstawie
redukcja przyczynowa. Zanim jednak przejdziemy do omawiania kadej z nich
wprowadzimy dodatkowo pojcie emergencji, ktre ma bezporedni zwizek z moliwoci
zachodzenia redukcji.

47
churchland, w chwedenczuk, problem umyslu i ciala 47-58
48
2010 searle 122
49
1999 searle 156
45

elementw a,b,c..., uwzgldniajc jedynie ich ksztat i uporzdkowanie(...)Jednak niektrych
innych wasnoci systemowych nie mona ustali wycznie na podstawie ukadu elementw i
relacji ze rodowiskiem; musimy je wyjani odwoujc si do przyczyny interakcji owych
elementw. Stay stan skupienia, a take przezroczysto s wanie takimi przyczynowo
emergentnymi wasnociami systemowymi."
50
Naley wspomnie, e Searle wyrnia dwa rodzaje systemw emergentnych przy
czym zaznacza, e nie moe waciwie znale niczego w rzeczywistoci co odpowiadao by
drugiemu z nich. Emergentyzm w pierwszym sensie zosta waciwie wyeksplikowany
powyej, natomiast wasno jest emergentna w drugim sensie, jeli jest emergentna w sensie
pierwszym, a ponadto posiada zdolno oddziaywania przyczynowego, ktrej nie da si
wyjani przyczynowymi interakcjami skadnikw subsystemu. Dla filozofii umysu przyjcie
emergentyzmu w sensie drugim otwieraoby drog do wszelkiego rodzaju epifenomenalizmu.
Searle przedstawia rzecz obrazowo w sposb nastpujcy: "Wie si to z naiwnym pogldem,
e erupcj wiadomoci wywouje zachowanie neuronw w mzgu, ale z chwil gdy
wiadomo zostaje ju uruchomiona, zaczyna y swoim wasnym yciem."
Dalej twierdzi, e wiadomo jest tego rodzaju
wasnoci. Ta konstatacja ma niezwykle istotne konsekwencje. Nie da si w wietle tego
pogldu wyprowadzi wiadomoci na podstawie wycznie samej struktury mikroukadu.
Mona wic powiedzie, e neurobiologia (ani adna inna nauka szczegowa) nigdy nie
bdzie w stanie dostarczy wyczerpujcego opisu stanw mentalnych jeli nie porzuci
swojego paradygmatu naukowego.
51
Peniejszy opis struktur emergentnych podaje A. Stephan.
Nie jest to by
moe wniosek wyjtkowo szokujcy, ale wydaje si by cakowicie sprzeczny z tym, co
obecnie wiemy o dziaaniu mzgu.
52

Dziki wypracowanym
przez niego modelom zrozumienie tego o czym mwi Searle jest peniejsze, tote powicimy
teraz nieco miejsca temu zagadnieniu. Najszersz wersj emergentyzmu jest saby
emergentyzm, ktry charakteryzuje si trzema istotnymi wasnociami:




50
1999 searle 155
51
searle, 1999, 155
52
A Stephen EMERGENTISM, IRREDUCIBILITY, AND
DOWNWARD CAUSATION, Grazer Philosophische Studien
65 (2002), 77.93.
46

Saby emergentyzm:

1. Monizm fizykalistyczny - byty istniejce w wiecie s zbudowane wycznie z
materialnych komponentw, tote dowolna wasno emergentna jest rwnie materialna.
2. Wasnoci systemowe - wasnoci emergentne s wasnociami systemowymi.
Wasno jest systemowa wtw. jeli posiada j cay system, ale nie posiada jej aden
partykularny element wchodzcy w skad systemu, rozwaany w odosobnieniu.
3. Synchroniczny determinizm - wasnoci systemowe zale nomologicznie od
wewntrznych wasnoci subsystemowych. Nie moe zaistnie adna zmiana we
wasnociach systemowych bez zmiany w mikrostrukturze. Ta sama mikrostruktura
generuje te same efekty.

Saba wersja emergentyzmu stanowi punkt wyjcia dla jego mocniejszych wersji i jest
zgodna z duchem redukcjonistycznym. Naley zwrci uwag, e warunek synchronicznego
determinizmu jest mocniejszy od warunku kowariancji, ktry czsto pojawia si przy opisach
systemw emergentnych. O ile kowariancja dopuszcza istnienie zombie
53

o tyle, przyjmujc
zaoenie o synchronicznym determinizmie, zombie nie jest nawet moliwy logicznie.
Emergentyzm diachroniczny:

Dodatkowym zaoeniem kadej wersji emergentyzmu diachronicznego jest zaoenie o
nowoci powstajcych struktur lub wasnoci emergentnych:

4. Nowo - istniejce byty tworz nowe struktury, ktre formuj nowe ukady
mogce wygenerowa nowe byty.

Samo zaoenie nowoci nie wpywa w aden sposb na ewentualn moliwo redukcji.
Dopiero kolejny warunek nieprzewidywalnoci przeksztaca saby emergentyzm w jedn z
jego mocnych wersji. Nieprzewidywalno moe si pojawi przynajmniej z dwch rnych
powodw. Po pierwsze, zachowanie mikrostruktury jest nieprzewidywalne, a to pociga za
sob nieprzewidywalno wasnoci systemowych, ktre s z ni powizane nomologicznie.
Po drugie, nieprzewidywalno moe by zwizana z faktyczn nieredukowalnoci

53
Gony eksperyment mylowy, w ktrym twierdzi si, e jest moliwy osobnik nieodrnialny odemnie
behawioralnie, ale nie posiadajcy adnych stanw mentalnych.
47

wasnoci systemowych, co prowadzi do wniosku, e s one nieprzewidywalne, a do
pierwszego pojawienia si. Dodatkowo naley odrni przewidywalno od
zdeterminowania ukadu. Nawet deterministyczne powstawanie pewnych ukadw moe by
nieprzewidywalne z pryncypialnych powodw skoczonoci aparatu poznawczego lub jeli
ukad rzdzi si prawami chaosu deterministycznego.

5. Strukturalna nieprzewidywalno - pojawienie si nowych struktur jest
nieprzewidywalne z zasady jeli ukadem rzdz prawa chaosu deterministycznego.
Podobnie, wszystkie nowe wasnoci generowane przez ten ukad s z zasady
nieprzewidywalne.

Stephen rozwija za Broad'em koncepcj emergentyzmu synchronicznego przytaczajc jego
definicj:

"Wasnoci systemowe s nieredukowalne, a przez to emergentne, kiedy nie da si ich
wydedukowa (nawet w teorii) z wasnoci jakie posiadaj poszczeglne elementy systemu
bd te prostsze systemy zoone z tych elementw."
54


Z tej eksplikacji pojcia emergencji Stephen wyciga wniosek o dwch moliwych
realizacjach tej definicji, ktre implikuj rne sdy na temat przyczynowoci. Wasnoci
systemowe s nieredukowalne jeli oba z poniszych zaoe s niespenione:

1. wasnoci P systemu S nie da si wyprowadzi z zachowania samych czci systemu S.
2. wasnoci P systemu S nie da si wyprowadzi z zachowania czci systemu S w ukadach
mniej zoonych ni system S.

Przedstawiajc systematycznie kwestie zwizane z emergentyzmem naszym celem
byo uszczegowienie pojcia emergentyzmu-1, ktrym posuguje si Searle. Okazuje si
bowiem, e podana przez niego definicja jest spjna ze sab wersj emergentyzmu przy
jednoczesnej negacji moliwoci redukcji zjawisk systemowych
Searle pisze, e niektre wasnoci systemowe mona wyprowadzi lub wyliczy na
podstawie wasnoci elementw subsystemu biorc pod uwag jedynie ich skad i

54
stephen, 85
48

uporzdkowanie. Jednak niektre musimy wyjania odwoujc si do przyczynowych
zwizkw zachodzcych midzy nimi. W obu przypadkach wasnoci systemowe s
przewidywalne na podstawie struktury mikroukadu, na ktrym superweniuj, a co za tym
idzie, wedug powszechnie panujcego paradygmatu i w zgodzie z tym, co pisze Stephen, s
do niego redukowalne. Searle jednak zaprzecza temu, aby mona byo zredukowa stany
mentalne do ich fizycznego podoa z uwagi metod redukcji powszechn w naukach
szczegowych. Aby pokaza na czym dokadnie polega problem musimy przyjrze si bliej
pojciu redukcji. J ak zostao powiedziane Searle wyrnia kilka jej rodzajw.

1a. Redukcja ontologiczna - najbardziej podstawowa forma redukcji, w ramach ktrej
moemy stwierdzi, e przedmiot A jest niczym innym ni przedmiot B, e
przedmioty jednego typu sprowadzaj si do przedmiotw innego typu. Wobec czego
uzasadnione staje si twierdzenie, e kubek, ktry stoi obok mnie na biurku jest niczym
wicej jak tylko i wycznie zbiorem czstek elementarnych lub, e geny s niczym
wicej jak czstkami DNA.
1b. Ontologiczna redukcja wasnoci - jest to wariant redukcji ontologicznej, ale
zamiast przedmiotw dotyczy wycznie wasnoci zachowujc przy tym oglne
zasady redukcji ontologicznej. Przykadem ontologicznej redukcji wasnoci jest
sprowadzenie ciepa do ruchu czstek.
2. Redukcja teoretyczna- jest to przykad redukcji przebiegajcej na poziomie teorii.
Pozwala ona na wyprowadzenie praw teorii redukowanej z teorii redukujcej. Oznacza
to, e zredukowana teoria jest szczeglnym przypadkiem teorii redukujcej. Za przykad
moe posuy relacja dynamiki Newtonowskiej z oglna teori wzgldnoci. Sama
redukcja teoretyczna jest pojciem wieloznacznym, a przy wprowadzeniu do tematyki
wyrnilimy ju jej moliwe warianty.
3. Redukcja logiczna - obejmuje ona relacje wic sowa i zdania w ten sposb, e
pewne sowa i zdania odnoszce si do przedmiotw w pewien sposb mog zosta
przetumaczone bez reszty na sowa i zdania odnoszce si do innego rodzaju
przedmiotw. Jeli sowa czy zdania s redukowalne definicyjnie, to w konsekwencji
s rwnie redukowalne ontologicznie.
4. Redukcja przyczynowa - w tym przypadku oddajmy gos samemu Searle'owi: "Jest
to pewna relacja midzy dwoma dowolnymi typami rzeczy, mogcymi posiada
zdolnoci oddziaywania przyczynowego, ktra pozwala nam wykaza, e istnienie i, a
49

fortiori, zdolnoci oddziaywania bytu redukowanego mona w peni wyjani za pomoc
zdolnoci oddziaywania przyczynowego zjawisk redukujcych."
55


Pytanie, ktre stawiamy brzmi nastpujco: Czy umys (wiadomo) jest redukowalny do
mzgu, a jeli tak to w jakim sensie? Rni badacze odpowiadaj na to pytanie w rny
sposb nie wychodzc jednak zasadniczo poza znajome nam ju ramy wspomnianych teorii
skoncentrowanych wok problemu faktycznej iloci rnego rodzaju substancji lub mwic
inaczej, realnoci tego co fizyczne i mentalne. Odpowied negatywna prowadzi do
rozmaitych form teorii eliminacjonistycznych, monistycznych i dualistycznych. Dzieje si tak
dlatego, poniewa niemono zastosowania redukcji oznacza albo nieistnienie przedmiotu
redukowanego lub redukujcego, albo ich faktyczn logiczn niezaleno. Z kolei
odpowied pozytywna prowadzi nas wycznie do zbioru teorii monistycznych, gdy
ewentualne poczucie dualizmu pojawia si jedynie w efekcie funkcjonowania przez jaki czas
kilku teorii.
Odpowied Searle'a nie jest jednak prostym potwierdzeniem lub zaprzeczeniem
postawionego przez nas pytania. Jak pisze, ilekro udaje si dokona redukcji przyczynowej,
to za pomoc prostego zabiegu przedefiniowania przedmiotu redukowanego, dochodzimy do
redukcji ontologicznej. Mona powiedzie, e redukcja ontologiczna jest trywialn
konsekwencj praktyk redukcjonistycznych nauk szczegowych. Posugujc si przykadem
Searle'a, ostensywna definicja barwy czerwieni, poprzez wyrugowanie subiektywnego
dowiadczenia barwy, moe by sprowadzona do definicji refleksw wietlnych i dalej
poddana redukcji ontologicznej, stajc si niczym wicej ni fal wiata o okrelonych
waciwociach. Wydaje si, e cokolwiek jest emergentne przyczynowo, to poddaje si w
efekcie opisanym wyej zabiegom a do redukcji ontologicznej rozpatrywanego zjawiska.
Jednak zdaniem Searle'a, w przypadku wiadomoci, napotykamy na rac asymetri, ktrej
nie da si w tak trywialny sposb usun. Wasnoci mentalne, bdce przyczynowymi
wasnociami systemowymi, daj si co prawda zredukowa kauzalnie, ale nie poddaj si
dalej redukcji ontologicznej. Dzieje si tak dlatego, e poredniczcy w tym proces rugowania
elementw subiektywnych z definicji przedmiotu redukowanego, w przypadku faktw
mentalnych, niszczy je. O ile moe nie interesowa nas z perspektywy opisu rzeczywistoci
jak faktycznie dan barw postrzega partykularny obserwator, jeli zachodzi statystyczne
pokrewiestwo pomidzy percepcjami tej barwy przez rnych obserwatorw w

55
searle 1999, 158
50

znormalizowanych warunkach, o tyle w przypadku stanw mentalnych, ktrych istotn
charakterystyk jest ich wasno subiektywnoci, wyrugowanie jej prowadzi do destrukcji
obiektu redukowanego, w efekcie czego nie uzyskujemy prawdziwego poznania.
T. Nagel opisuje t kwesti do dokadnie w swoim artykule "What is like to be a
bat?",
56
Nie jest to rzecz jasna argument konkluzywny. D.Dennett
ale lepiej dziaaj na wyobrani eksperymenty mylowe majce na celu
uruchomienie intuicji, ktra powinna wygenerowa spostrzeenia podobne do powyszych.
Frank Jackson zaproponowa interesujcy eksperyment szeroko komentowany w literaturze
przedmiotu. Oto mamy naukowca imieniem Maria, ktry nigdy nie widzia adnych kolorw
spoza skali szaroci (pomimy w tym miejscu pytania jak to moliwe, gdy s one zupenie
nieistotne dla samego rozumowania). Jej zadaniem jest dowiedzenie si wszystkiego czego
mona si dowiedzie na temat barw jednak nigdy nie wolno jej faktycznie zobaczy adnej
nowej barwy. Wie si to zwaszcza z okolicznoci pobudzania odpowiednich struktur w
mzgu celem wywoania efektu widzenia barw. Zakadajc, e Maria ostatecznie dowiedziaa
si wszystkiego, co kiedykolwiek ktokolwiek mgby si w tej kwestii dowiedzie, stawiamy
pytanie: czy Maria wie, czym jest kolor czerwony? Jackson konkluduje, e dla kadego
powinno by jasne, e w wiedzy Marii czego brakuje - jest niezupena. Tym samym
argumentem posuguje si Searle wzmacniajc swoj tez o niemoliwoci redukcji
ontologicznej stanw mentalnych do mzgu.
57
daje jasno do zrozumienia,
e popenia si tutaj bd petito principii, bowiem wnioskiem staje si teza, ktra faktycznie
musi zosta dopiero w jaki sposb udowodniona. Nic nie stoi na przeszkodzie by
powiedzie, e Maria faktycznie wie wszystko, co mona wiedzie i bdzie to odpowied nie
mniej uzasadniona. Z drugiej strony ciko nie zgodzi sie ze spostrzeeniem Searle'a, e "w
przypadku Mary problemem nie jest to, e brakuje jej informacji na temat jakich nie znanych
jej zjawisk - brakuje jej okrelonego rodzaju przeycia, ktrego dotd bya pozbawiona. A ten
fenomen - subiektywne przeycie - nigdy nie bdzie tosamy z jakimi trzecioosobowymi,
obiektywnymi, neuronowymi jego korelatami."
58
Bardziej przekonywujca argumentacja Searle'a opiera si na przedstawionym ju
wyej modelu przechodzenia od redukcji przyczynowej do ontologicznej za porednictwem
redefinicji redukowanego pojcia. Zdobycie kontroli nad rzeczywistoci jest jednym z celw
nauki. Ostatecznym sprawdzianem poprawnoci dowolnej teorii naukowej jest moliwo


56
what is like to be a bat
57
dennett. sny o czymstam
58
2010 searle, 110str
51

przekucia tez wyraonych w jakim jzyku na akty sprzone kauzalnie z rzeczywistoci,
ktrych efekty daj si w uzasadnionych ramach przewidzie. Z tego punktu widzenia
interesujce s tylko te fragmenty rzeczywistoci, ktre pozwalaj nam dziaa skuteczniej w
wiecie.
Ciepo ma wasno powierzchniow w postaci naszego odczucia. Wyrugowanie go z
pojcia ciepa nie wpywa w aden sposb na faktyczn moc kauzaln opisujcej je teorii, a
wszystkie efekty jakie wywiera na rzeczywisto bd moliwe do wyprowadzenia. Wydaje
si, e analogicznie rzecz ma si z blem. Mona istotnie dokona redukcji ontologicznej,
wyrugowa wasno powierzchniow poprzez redefinicj pojcia i dokona ostatecznie
redukcji ontologicznej. J ednak w przypadku uczucia blu chodzi nam wprost o rugowany
element, ktry staje si faktycznym centrum zainteresowania teorii stanw mentalnych. Z
tego punktu widzenia "bycie" czym w jakim stanie jest waniejsze od zwizkw kazualnych
w jakie struktura generujca owo "bycie" moe wchodzi ze wiatem zewntrznym. Jestemy
skonni twierdzi, e nauka nigdy nie stawiaa podobnych pyta dlatego, w pewnym sensie,
stoi bezradna wobec subiektywnoci przey psychicznych.
W duchu Searle'a nie naley jednak interpretowa powyszych wnioskw jako
powoywania do ycia dodatkowych nie fizycznych substancji. Czsto si bowiem zdarza, e
nieznane zastpujemy czym znanym cho nieprzystajcym do danego obrazu rzeczywistoci
tylko po to, aby zharmonizowa jej model. J ednak w tym przypadku, w trywialny sposb,
nasza praktyka nie jest w stanie podoa wyzwaniu jakim jest umys. J ak pisze Searle
"nieredukowalno wiadomoci nie ma adnych niefortunnych konsekwencji dla nauki,
nadto, mwic o nieredukowalnoci wiadomoci, mwi tylko o jej nieredukowalnoci na
gruncie standardowych modeli redukcji. Nie mona bowiem a priori wykluczy moliwoci
fundamentalnej rewolucji intelektualnej, ktra przyniosaby now - i cakowicie
niewyobraaln z dzisiejszej perspektywy - koncepcj redukcji, na gruncie ktrej wiadomo
mogaby si okaza redukowalna."
59



2.4 Problem subiektywizmu I

"Nie caa rzeczywisto jest obiektywna."
60

59
1999, 170, searle
- tak brzmi wstpne sowa do jednego z
podrozdziaw "Umysu na nowo odkrytego", powiconego przegldowi zagadnie
60
1999, searle 38
52

prowadzcych do faszywych wnioskw na temat problemu psychofizycznego, a w
szczeglnoci do wyoenia nieprawdziwych przesanek stanowicych podbudow dla
wszelkiego rodzaju teorii materialistycznych. Poniewa hipoteza naturalizmu biologicznego
jest uwikana w problematyk opozycji tego co subiektywne i obiektywne, przedstawimy
teraz interpretacj tych poj dokonan przez Searle'a.
Ideaem naukowym jest poznanie, z ktrego zostay wyrugowane elementy
subiektywne, a pozosta jedynie czysty przedmiot pozbawiony naleciaoci zwizanej z
perspektyw podmiotu poznajcego. Wydaje si, e jest to cel nieosigalny o czym
najdobitniej wiadcz odkrycia zwizane z mechanik kwantow. Konieczno "dotknicia"
w ten czy inny sposb przedmiotu poznania wywouje w nim reakcj modyfikujc cz jego
aktualnych wasnoci, przynajmniej pod wzgldem ilociowym, dlatego moemy posugiwa
si jedynie przyblieniami. To jednak, mimo wszystko, jest problem techniczny. Faktycznym
"problemem" jest teza, e nasze poznanie jest w caoci i zawsze subiektywne, a jest to
zwizane z organizacj aparatu poznajcego wyksztaconego w toku ewolucji, bdcego
odpowiedzi na otaczajce go rodowisko. Mona powiedzie, e poznania, ktre nie byoby
subiektywne nikt jeszcze nie wynalaz. Dominujce jest jednak przekonanie, e wiat nie
zawiera nieredukowalnie subiektywnych skadnikw.
Z goa odmienn, a zarazem ciekaw optyk przyjmuje K. Popper. Rwnie wyrnia
on dwa rodzaje wiedzy, obiektywn i subiektywn. Jak pisze: "Moemy powiedzie:
"Wiadomo, e woda skada si z wodoru i tlenu" albo "Wiadomo, e moemy wyjani
struktur atomw i jder atomowych w terminach tak zwanych czstek elementarnych, nie
wiadomo jednak, czy z kolei same czstki elementarne maj jak struktur: kwestia ta w
dalszym cigu pozostaje otwarta"
61
Wiedza obiektywna naley do S3 i skada si z argumentw oraz problemw,
podlegajc przy tym nieustannej ewolucji wedug schematu:
. Powyszy cytat stanowi dosown eksplikacj tego, co
Popper uwaa za wiedz w sensie obiektywnym. Z kolei zdania wyraajce wiedz w sensie
subiektywnym zastpuj sowo "wiadomo" sowami "sdzi", "obserwowa", "zobaczy",
"urazi" itd. Niestety, zrelatywizowanie rodzaju wiedzy do semantyki elementw zda
uytych, aby wyrazi taki czy inny sd, wydaje si kompletnie pomija najwaniejsz
faktyczno zwizan z subiektywnoci, czyli zaporedniczenie w strukturze poznajcej.

P1 ->PT ->EB ->P2

61
popper, str 13
53


P1 - jest wstpnym problemem, PT - prbn teori, EB - procesem eliminowania bdw, P2 -
nowymi problemami do ktrych ostatecznie dochodzimy. Schemat ten reprezentuje ewolucj
wiedzy obiektywnej, aczkolwiek ma rwnie zastosowanie do wiedzy subiektywnej.
Problemy podlegaj "doborowi teoretycznemu" dajc w efekcie dalsze i cilejsze
przyblienia. Powysze uwagi potwierdzaj sowa Poppera: "Moemy zatem rozpatrywa
powstawanie ludzkich teorii - to znaczy wiedzy obiektywnej - jako co w rodzaju ludzkich
mutacji zachodzcych na zewntrz powoki cielesnej."
62
Searle rozwaajc t problematyk doszukuje si przyczyny nieporozumienia w
pomieszaniu epistemologicznego i ontologicznego sensu tego, co obiektywne lub
subiektywne. Subiektywizm w sensie epistemologicznym oznacza, e twierdzenia i tezy
konstruowane przez podmiot poznajcy zawsze obarczone s pewn doz osobistych
uprzedze czy punktw widzenia, ktre deformuj w mniejszym bd wikszym stopniu
przedmiot poznawany. Z kolei obiektywizm epistemologiczny byby wspomnianym juz celem
idealnym dowolnej nauki, nawet jeli nigdy nie bdzie moliwe zrealizowanie jego
postulatw. W powizaniu z sensem ontologicznym oba pojcia nabieraj zupenie nowego
znaczenia. Searle pisze, e "na gruncie ontologicznym twierdzenie, e caa rzeczywisto jest
obiektywna, okazuje si, w wietle wynikw badan neurobiologii, po prostu twierdzeniem
faszywym. Ontologia stanw mentalnych jest na ogl nieredukowalnie subiektywna...'.
Wiedza obiektywna jest wykwitem
procesu cierania si rywalizujcych ze sob teorii, natomiast wiedza subiektywna rzadko
staje si wiedz obiektywn, jakkolwiek jej znaczn cz stanowi wiedza obiektywna
przyswojona przez dany podmiot. Z naszej perspektywy istotne jest nie tyle umiejscowienie
danego rodzaju wiedzy w jednym ze wiatw ile przeanalizowanie procesu przetwarzania
informacji przez podmiot poznajcy.
63
Przede wszystkim "termin "subiektywny" odnosi si do pewnej kategorii
ontologicznej, a nie do modalnoci epistemicznej".
Tak
postawiona teza wrcz domaga si klarowniejszej eksplikacji, jednak, wedug nas, Searle
nigdy do jasno nie wyjania co dokadnie ma na myli, gdy pisze, e stany mentalne maj
natur subiektywn.
64

62
popper str25
Gdy stwierdzam, e czuj bl to
stwierdzam obiektywnie istniejcy fakt. Natomiast samemu zjawisku przysuguje
subiektywny sposb istnienia. Taki subiektywny fakt blowy nie jest w rwnomiernym
63
searle, 1999, 38str
64
searle 135 1999
54

stopniu dostpny dla kadego obserwatora, gdy charakteryzuje si pierwszoosobow
perspektyw. Kady stan wiadomy jest zawsze czyim stanem wiadomym i nie da si go
przeszczepi, twierdzi Searle, tak jak mona przeszczepi rk czy nog. Takie twierdzenie
wydaje si do wtpliwe jeli zwrci uwag na fakt, e dla Searle'a stany mentalne s
wasnociami mzgu. Jeli bowiem bl superweniuje na pewnym fragmencie mzgu, to
zmieniajc mikrostruktur mona w rzeczywici "przeszczepi" bl komu innemu lub
cakowicie go usun. Chyba, e mamy do czynienia z dualizmem, ale nie jest to z pewnoci
co, co chciaby twierdzi Searle. Postaramy si pokaza o co rzeczywicie chodzi w kwestii
subiektywizmu ontologicznego.
Thomas Nagel w swoim artykule pokazuje jak bardzo obcy jest nam sposb
postrzegania rzeczywistoci przez nietoperza
65
Musiabym przesta by sob lub moje poznanie z koniecznoci nie byoby "czystym"
poznaniem sposobu bycia przedmiotu poznawanego. Denie do utosamienia si z
przedmiotem poznania lub przynajmniej utosamienia ze struktur bdc jego jedno-
jednoznacznym odbiciem jest konieczne z uwagi na adekwatno i zupeno poznania
sposobu bycia. Z kolei wystarczajcym raportem byoby niezabrudzone i niezalene od
czegokolwiek przeycie bycia przedmiotu poznawanego. Ewentualna moliwo
transcendowania wiedzy nie jest konieczna do zajcia faktycznego, indywidualnego poznania.
. Nie istnieje prosta i zadowalajca odpowied,
ktra adekwatnie zdaaby raport o tym jak bym si czu gdybym by nietoperzem lub
dowolnym innym zwierzciem wliczajc w to czowieka - cho oczywicie, w przypadku
czowieka, zachodzi najwyszy stopie podobiestwa struktur poznawczych, std ewentualne
sdy bdce prb odpowiedzi na postawione pytanie, bd najblisze prawdzie. Gdybym
zechcia wysowi jak to jest by czym, czym nie jestem, musia bym w pierwszej kolejnoci
przesta by sob, sta si identyczny z przedmiotem poznania, nastpnie wrci do swojej
postaci i zda neutralny raport.
Niestety, dowolny etap tej karkoomnej i nierealnej podry obarczony jest faktyczn
niemoliwoci realizacji. Z oczywistych wzgldw nie mog by czym czym nie jestem, bo
to czym bym si sta nie byo by mn, a mnie by ju wtedy nie byo - bowiem albo jestem
albo mnie nie ma (nieco na zo kotu Schrodingera). Dalej, przymknwszy oczy na problem
konsystencji wiata, w ktrym dokonuj podmiany, wszystkie bodce i stany mentalne z
koniecznoci rejestrowabym za pomoc struktury bdcej przedmiotem, ktrym ju wkrtce
przestan by. Na koniec, powrciwszy do waciwej postaci, musiabym zdekodowa w jaki

65
nagel, what is like
55

sposb zgromadzon w drugim ciele informacj, co przenosi nas z powrotem do problemu
perspektywy i szczeglnej konstrukcji aparatu poznawczego, ktry jest waciwym systemem
dekodujcym informacj. Jeli nie chcemy dopuci do tak nierealnej sytuacji, nawet w
postaci eksperymentu mylowego, a wolimy cay proces odtworzy w naszych mzgach
odpowiednio je pobudzajc i symulujc kad z opisanych powyej faz, to wci nie
uzyskamy poprawnej jakociowo odpowiedzi na pytanie "jak to jest by nietoperzem?".
Zakadajc wielorak realizowalno, jeli chcemy pozna modus bycia czego czym nie
jestemy, musimy przesta by sob. Nie ma wic znaczenia jak dokadnie struktur musimy
si sta dopki bdzie ona posiadaa wystarczajc moc nomologiczn do wytworzenia
waciwego przedmiotu poznania. Niech po raz ostatni odrobina fantazji pozwoli nam
przekroczy granice zdrowego rozsdku ujawniajc przy tym interesujce fakty.
Rozpatrywalimy tylko kwesti bycia innym organizmem ywym, co do ktrego
mamy przypuszczenie, e jego ukad nerwowy generuje choby rudymentarne fakty
mentalne. A co z pytaniem "Jak to jest by kamieniem?" albo "Jak to jest by drzewem?". Nie
wydaj nam si one bezzasadne chyba, e pytanie "Jak to jest by czym...?" zawsze
presuponuje istnienie choby atomowej mentalnej wasnoci systemowej. Sdzimy, e fakt
bycia nie moe zosta zredukowany tylko i wycznie do procesw psychicznych i uznajemy
za uzasadnione pytanie "Jak to jest by kamieniem?". Ot moliwo takiego zapytania
przenosi nas na grunt samego bycia tym czy innym przedmiotem, lub, jeli zaoymy, e
formy jakie mzg narzuca rzeczywistoci nie musz z koniecznoci pokrywa si z
faktycznoci (co jak sdzimy Kant dowid do dobitnie), tym lub innym fragmentem
rzeczywistoci. Fakt bycia jest tym, co wedug nas Searle okrela mianem subiektywizmu
ontologicznego.
Moemy teraz w bardziej zrozumiay sposb zinterpretowa konstatacj, e istniej w
wiecie rzeczy, ktre s subiektywne. Znaczy to waciwie tyle, co powiedzie, e istniej w
wiecie rzeczy. Utosamiamy subiektywizm ontologiczny z faktem bycia. Inaczej rozumiane
sowa Searle'a nie wydaj si by w choby najmniejszym stopniu wiarygodne. Na tym
gruncie zrozumiae staje si dlaczego podejcie obiektywistyczne do fenomenw
mentalistycznych jest nieadekwatne. Nie mona pomija faktu bycia w przypadku, gdy
wanie o ten fakt nam chodzi. "W ramach owej tradycji prbuje si bada umys w taki
sposb, jak gdyby skada si on z neutralnych zjawisk, niezalenych od wiadomoci i
56

subiektywnoci. Podejcie takie nie uwzgldnia jednak najistotniejszych wasnoci, ktre
odrniaj zjawiska mentalne od zjawisk pozamentalnych."
66
Nie chcemy twierdzi, e rozumiemy Searle'a lepiej ni on sam siebie rozumie, jednak
nie jestemy w stanie poda innej wiarygodnej interpretacji jego stanowiska, ktra
pozwalaaby w spjny sposb zaproponowa hipotez naturalizmu biologicznego.
Ostatecznie, jeli subiektywizm ontologiczny nie redukuje si do faktu bycia czym, to staje
si on pozbawionym sensu pojciem, a wszystko automatycznie staje si obiektywne
ontologicznie. Tylko w tej interpretacji uzasadniony jest fakt odrzucania przez Searle'a
kognitywistyki jako adekwatnej nauki o umyle. Wedug podrcznika "wiadomo, jest to
zdawanie sobie przez podmiot sprawy z treci wasnych procesw psychicznych, np. z tego, co
jest przedmiotem spostrzegania, mylenia lub dozna emocjonalnych."

67
Okazuje si zatem, e "w niektrych wypadkach nie mamy rwnego dostpu do
pewnych faktw empirycznych ze wzgldu na ich specyficzn, subiektywn natur, ale na og
dysponujemy porednimi metodami dochodzenia do tych faktw."
Jeli wiadomo
jest subiektywnym stanem podmiotu w sensie ontologicznym, to uderzajcy jest fakt
zupenego pominicia tego spostrzeenia w przytoczonej definicji. Nie ma wikszego
problemu ze skonstruowaniem ukadu, ktry byby zgodny z podan definicj wiadomoci i
sam odnosi si do treci wasnych procesw. Dystynkcja na subiektywno i obiektywno
ontologiczn zatraca w tym przypadku cakowicie sens. Jeli jednak subiektywizm
ontologiczny jest tak cile zwizany z faktem bycia czym, to Searle ma cakowit racj
twierdzc, e paradygmat wspczesnych nauk zupenie pomija najistotniejszy element
przedmiotu, ktry tak usilnie prbuje pozna.
68
Pokrtce przedstawimy jeden z nich. Gdybymy poddali si operacji mzgu
wymieniajc jego fragmenty na inne, funkcjonalnie rwnowane substytuty, otrzymalibymy
w efekcie trzy moliwe efekty takiego zabiegu. Albo nic by si z naszej perspektywy nie
Koncepcja bada
empirycznych bazujcych na behawioralnych obserwacjach prowadzi do faszywego
przyjcia tezy, e wszystkie fakty w wiecie rozumiane ontologicznie, s w rwnym stopniu
dostpne kademu kompetentnemu obserwatorowi. Ze wzgldu na poczynione do tej pory
uwagi powysza teza staje si jawnie faszywa, a ponadto wie ona bez powanego
uzasadnienia fakty mentalne z zachowaniem, podczas gdy zwizek pomidzy nimi jest
wycznie przygodny czego najlepiej dowodz eksperymenty mylowe.

66
searle 38, 1999
67
necka, 658
68
searle , 1999, 105str
57

zmienio, albo przeywalibymy dalej emocje jednak bez moliwoci wpywania na wasne
zachowanie, albo wygasyby wszystkie nasze wiadome myli chocia pozostaaby
behawioralna rwnowano. Poniewa kade rozwizanie jest rwnie dobre, stwierdzamy e
zachowanie jako takie pozostaje ze zdarzeniami mentalnymi jedynie w lunym zwizku, tote
wnioskowanie o subiektywnych ontologicznie stanach psychicznych, zaporedniczone w
trzecioosobowej perspektywie, okazuje si by powanym bdem metodologicznym. "Z
punktu widzenia ontologii owe zjawiska [zjawiska mentalne - przyp. B.H.] mog jednak
istnie samodzielnie i mog posiada wszystkie istotne wasnoci, niezalenie od
behawioralnego wyjcia."
69
Nieco na marginesie chcemy poruszy jeszcze dwie inne kwestie zwizane z
problematyk subiektywizmu ontologicznego. Pierwsz z nich jest odrnienie przez D.
Chalmersa dwch rodzajw problemw zwizanych ze wiadomoci - atwego i trudnego.
atwy problem wiadomoci mona sprowadzi do problemu technicznego, a mianowicie, jak
z elementw rzeczywistoci odtworzy struktur, ktra generuje fenomeny mentalne.
Odpowied na to pytanie naley do badacza-inyniera, ktry jest w stanie wskaza na
neurokorelaty odpowiednich stanw psychicznych, a nastpnie odtworzy istotn dla nich
struktur w taki sposb, aby generowaa analogiczne stany psychiczne. Zaoenie, ktre
umoliwia takie podejcie gosi, e podobne skutki maj podobne przyczyny. Dodajc do tego
element rozumowania przez analogie w celu wyleczenia si z "choroby zombie" otrzymujemy
w zasadzie atwy problem, ktrego rozwizanie nie wykracza poza paradygmatyczne ramy
wspczesnych neuronauk. Sam Chalmers do zbioru atwych pyta zalicza na przykad to "jak
mzg przetwarza bodce ze rodowiska? Jak integruje informacje? Jak tworzymy
sprawozdania o stanach wewntrznych?"

70
Trudne pytanie jest z goa odmienne, a brzmi ono "dlaczego temu caemu
przetwarzaniu informacji towarzyszy ycie wewntrzne?"

71

69
searle1999, 101
. Jest to problem, ktry cakowicie
wykracza poza ramy dowolnej nauki szczegowej, a to z tego wzgldu, e nie ma on natury
opisowej i dowolna odpowied o charakterze ilociowym bdzie mijaa si z faktycznym
przedmiotem zapytania. Uwaamy, e kwestia ta jest blisko zwizana z Searle'owsk krytyk
paradygmatycznego podejcia nauk szczegowych do realnie istniejcych subiektywnych
ontologicznie przedmiotw takich jak wiadomo czy inne stany mentalne oraz, e uzupenia
j w istotny z naszego punktu widzenia sposb. Okazuje si bowiem, e formua zapytywania
70
chalmers, str 14
71
tamze, str 14
58

o fenomeny psychologiczne musi by fundamentalnie inna od tej, ktr z powodzeniem po
dzi dzie stosuje si wobec obiektywnych elementw rzeczywistoci. Przenoszc trudny
problem, na przykad na grunt fizyki, otrzymalibymy analogicznie nastpujce pytanie:
"skd jedna kula bilardowa uderzona przez drug wie, e powinna si poruszy zgodnie z
prawami opisywanymi przez mechanik newtonowsk?". Nie naley sugerowa si
nadmiernie swkiem "wie" zawartym w naszym pytaniu, ktre moe sugerowa zaoony
implicite wariant panpsychizmu. Nie chcemy rwnie twierdzi, e kula bilardowa realizuje
jakkolwiek form zaciekawienia epistemologicznego, cho, co zostao ju wielokrotnie
wspomniane, epifenomenalne wasnoci s usuwalne w najlepszym razie jedynie na drodze
redukcji empirycznej. Chcemy jedynie stwierdzi, e zasady dynamiki Newtona, chocia
pozwalaj nam cakiem niele przewidywa rzeczywisto i wpywa na ni, nie tumacz
zupenie dlaczego kula zostaa wprawiona w ruch. adne oglne stwierdzenie sprowadzajce
si do konstatacji, e dzieje si to za spraw obecnoci praw rzdzcych wiatem, ktrych
niezym przyblieniem s zasady dynamiki, nie wchodzi w gr pomimo, e dla naszych
dotychczasowych potrzeb odpowied taka mogaby zosta z atwoci przeniesiona na grunt
problematyki oddziaywa psychofizycznych. Nie musz wiedzie jak mzg generuje
wiadomo, aby zaimplementowa teoretyczne prawa neurobiologii w procesie inynierii
struktury generujcej analogiczne wasnoci.
Zwizek pomidzy trudnym pytaniem, a subiektywizmem ontologicznym jest tego
rodzaju, e oba wymykaj si tradycyjnie pojtym, trzecioosobowym opisom ilociowym. Co
wicej, trudny problem powinien wchon w swoje ramy problematyk bycia poszerzajc
zakres przedmiotowy swojego zapytywania "dlaczego..?" o "jak to jest by tym czym, co
generuje interesujce nas wasnoci fenomenalne?".
Niejako na drugim biegunie stoi heterofenomenologia D.Dennetta
72

72
dennett, sny o potedze
, ktra jest
trzecioosobow metodologi analizy zjawisk psychicznych, majca za swj cel usun
wszystkie problematyczne elementy epistemologiczne wynikajce z subiektywnoci
ontologicznej niektrych spord realnie istniejcych przedmiotw. T. Nagel sugeruje, e by
moe naleaoby stworzy now dziedzin nauki, ktra byaby w stanie poradzi sobie z
trudnym problemem. Metoda badawcza zaproponowana przez Dennetta wychodzi naprzeciw
oczekiwaniom filozofw, ktrzy zderzyli si z dojmujcym problemem realnoci stanw
subiektywnych. Nie czynic adnych zaoe ontologicznych, poza uznaniem faktu istnienia
stanw wiadomych, heterofenomenologia odwouje si do wadzy introspekcji jako
59

wiarygodnej miary rzeczywistoci. Metodycznie bada si osoby potrafice komunikowa si
w dowolnym jzyku, a analizie poddawane s odpowiedzi na pytania zadawane przez
badacza. Materia badawczy bdcy zapisem odpowiedzi udzielanych przez badanych
podczas indagacji, traktuje si jako fikcj literack, ktr dopiero naley wyjani. Nie ma
znaczenia czy pojawiajce si historie maj znamiona prawdziwoci. Nie podlegajcym
dyskusji faktem jest ich rzeczywiste istnienie oraz nieprzypadkowa przecie tre. Biorc za
przykad bl, heterofenomenolog nie bdzie weryfikowa prawdziwoci potwierdzenia
uczucia blu doznawanego przez badanego poprzez odniesienie treci wypowiedzi do
aktywnoci mzgowej opisanej w tym czy innym podrczniku do neurobiologii. Przed
ewentualn prb skorelowania treci psychicznych ze zdarzeniami fizycznymi w mzgu
naley przyjrze si dokadnie jak owe treci ksztatuj si na poziomie wiadomoci. Jest to
wysowienie podstawowego zaoenia heterofenomenologii o neutralnoci bada. Poniewa
badania zaporedniczone s w raportach osb badanych, to okazuje si, e badacz i badany
mog by jedn i t sam osob bez adnej szkody dla wynikw.
Metoda heterofenomenologiczna ma pozwoli na penetracj rzeczywistoci
psychicznej i wydoby z niej wszystko to, co w ogle mona o niej wiedzie. W oczywisty
sposb, bazujc na introspekcji i raportach werbalnych zakodowanych w jakim jzyku, nie
pozbywa si ona perspektywicznoci ani nie usuwa w aden sposb problematyki zwizanej z
subiektywizmem ontologicznym jako faktem bycia czym. Nie dokonuje si w jej ramach
oczekiwany "przewrt kopernikaski", ktry otworzyby drzwi do gbszego zrozumienia
problemu psychofizycznego. Zapomina si bowiem, e jeli werbalizacja sowna w reakcji na
zapytanie jest swojego rodzaju sygnaem dwikowym nioscym nieprzypadkow informacj
zwizan w istotny sposb z neurobiologicznym podoem, majc obnay interesujce dla
badacza fakty, to moemy powiedzie to samo o wszelkiej informacji wychodzcej od
przedmiotu badanego i dekodowanej przez receptory podmiotu badajcego. Nie istnieje w
tym przypadku dostateczny skok jakociowy wyprowadzajcy metod badania poza panujcy
obecnie paradygmat. Tym co odrnia heterofenomenologi od behawioryzmu
metodologicznego jest w istocie fakt uznania przez ni zdarze psychicznych za wany
element, ktry naley wyjani.





60

2.5 Problem identycznoci

Problem identycznoci jest pitym i ostatnim spord elementw kluczowych dla
moliwoci wysowienia hipotezy naturalizmu biologicznego. W filozofii umysu przyjmuje
on ksztat pyta o tosamo osobow oraz o zwizek jaki zachodzi pomidzy przedmiotami
fizycznymi i mentalnymi. Z naszego punktu widzenia interesujce jest przede wszystkim
drugie pytanie i jemu powicimy teraz kilka uwag.
Rozwaajc teori stanu centralnego przedstawilimy argumenty wiadczce o jej
brakach, a w szczeglnoci wskazalimy, e stany mentalne i stany fizyczne nie mog by ze
sob powizane relacj identycznoci w sensie cisej identycznoci, tak jak w sytuacji, gdy
binarna relacja identycznoci zostaje nasycona jednym obiektem. Dwa obiekty s ze sob
identyczne, gdy wszystkie wasnoci i relacje pierwszego z nich wystpuj rwnie u
drugiego i na odwrt. Stwierdzilimy, e na gruncie materialistycznych teorii postulujcych
identyczno stanw mentalnych z jakim podoem materialnym, zachodzenie identycznoci
jest co najwyej spraw faktw, a nie logiki. Oznacza to, e weryfikacja identycznoci w
przypadku problemu psychofizycznego musi zachodzi na gruncie bada empirycznych.
Poniewa fakty fizyczne i mentalne moemy traktowa jako szczeglnego rodzaju
przedmioty, to rozpocznijmy od oglniejszej analizy identycznoci operujcej na lepiej
poznanych zjawiskach. Rozwamy jakie zwizki zachodz midzy ciepem i ruchem moleku.
W sformuowaniu S. Kripkego problem przybiera form pytania: "Czy istniej przygodne
zdania identycznociowe?". Wydaje si, e kiedykolwiek ustalenie identycznoci dwch
przedmiotw zachodzi na drodze empirycznej, to stwierdzajce j zdania maj charakter
przygodny. To wanie twierdz teoretycy stanu centralnego, gdy pisz, e zwizek midzy
faktami mentalnymi i fizycznymi jest faktualny. Rozwamy zdanie "ciepo to ruch
czsteczek". Jak wspomnielimy wyej, zdanie to ma znamiona zdania przygodnego, gdy
operuje na identycznoci przedmiotw poznawanych empirycznie. Kripke bdzie jednak
twierdzi, e identyczno w tym przypadku jest koniecznoci, a jego dowd rozstrzygany
jest na poziomie analizy logicznej posugujcej si narzdziami wiatw moliwych i
pojciem sztywnego desygnatora.
Sztywny desygnator jest wyraeniem, ktre odnosi si do tego samego obiektu we
wszystkich moliwych wiatach. Na przykad "Bartosz Herba" jest w wietle powyszej
definicji sztywnym desygnatorem poniewa odnosi si zawsze do tego samego obiektu i nie
jest nawet logicznie moliwe, aby odnosi si do czego innego. Gdybymy jednak uwaali,
e moemy tak nazwa dowolny przedmiot, dowodzc tym samym logicznej moliwoci
61

zmiany zakresu tego zwrotu, to w rzeczywistoci dokonalibymy nieuprawnionej redefinicji
jego znaczenia. Z kolei "autor Hamleta" nie jest sztywnym desygnatorem, gdy jest logicznie
moliwe, e Hamleta napisa kto inny ni Szekspir.
7374
Zanim przejdziemy dalej przedstawimy kilka uwag krytycznych. Stwierdzilimy w
poprzednim podrozdziale, e wszystkie funkcje modalne s zwizane nie tyle z ontologicznie
interesujcymi faktami ile brakami w naszej wiedzy i poznaniu. Dodajmy do tego jeszcze
spostrzeenie o wtrnoci jzyka wobec rzeczywistoci. Oznacza to, e ilekro zaprzgamy
jzyk do analizy rzeczywistoci w kategoriach modalnych, to popeniamy bd faktyczny -
zakadamy, e struktura jzyka i moc logiki s adekwatn reprezentacj zwizkw
zachodzcych w wiecie. Na mocy sw chcemy dowie lub zaprzeczy, e dwa
obserwowane fenomeny s jednym i tym samym przedmiotem, zupenie tak, jakby wiat
przejmowa si naszym sownikiem. Ponadto, opis jakociowy nie dostarcza narzdzi do
przewidywania przyszoci. Z faktu, e ciepo to ruch moleku wynikaj trzy rzeczy. Po
pierwsze, ilekro obserwujemy ciepo, tylekro obserwujemy ruch czstek. Po drugie, dzia-
ajc na czstki modyfikujemy ciepo. Po trzecie, korelacja obu obserwacji jest opisywana
statystycznie, a po redefinicji ciepa w semantyce fizycznej, staje si ona zupenie oczywista.
Modalno pojciowa chce niejako przeskoczy problem indukcji zjawisk obserwowalnych w
przyrodzie. Moliwo jest w znacznie bardziej fundamentalny sposb odzwierciedlana przez
statystyk, a konieczno, wyprowadzana z analizy jzykowej, jest w najlepszym razie
ciekawym postulatem, ktry i tak ostatecznie poddaje si weryfikacji empirycznej. Sdzimy,
e elementy modalne zda o rzeczywistoci nie mog zastpi jej realnego pomiaru zwaszcza
jeli chodzi nam wanie o sam rzeczywisto, a nie tylko o sowa.

Powrmy jednak do gwnego pytania poruszanego w niniejszym podrozdziale.
Zdefiniowalimy czym jest sztywny desygnator. Kiedy wobec tego mamy do czynienia z
prawd konieczn? Gdy w zdaniu identycznociowym nasycamy relacj czonami, ktre s
sztywnymi desygnatorami, to otrzymujemy w efekcie prawd konieczn. Zatem odpowied
na pytanie o to, czy zdanie "ciepo jest ruchem moleku" wyraa prawd konieczn, jest
twierdzca. Z uwagi na to, e oba czony relacji s sztywnymi desygnatorami, a wic jest
logicznie niemoliwe eby odnosiy si do czegokolwiek innego i prawda ta obowizuje w
kadym moliwym do pomylenia wiecie, rozwaane zdanie przybiera form zdania
koniecznie prawdziwego. Okazao si, e pozornie przygodne zdanie identycznociowe jest
faktycznie koniecznie prawdziwe.

73
http://jarmoc.home.pl/knf/wp-content/uploads/2009/12/Identycznosc-a-koniecznosc.pdf
74
kripke
62

Jakie to ma konsekwencje dla problemu psychofizycznego? Jeli czon mentalny i
czon fizyczny relacji identycznoci s sztywnymi desygnatorami, to - jeli zdanie, ktre je
wie jest prawdziwe - otrzymujemy prawd konieczn. "Ale nietrudno si przekona, e
twierdzenie to nie jest prawd konieczn. Poniewa nawet gdyby istnia cisy i jednoznaczny
zwizek midzy blem a podranieniem wkien bezosonkowych C, w czysto logicznym
sensie mona by sobie wyobrazi sytuacj wystpowania blu bez pobudzenia wkien
bezosonkowych C albo pobudzenie wkien bezosonkowych C bez wystpienia blu."
75
Wrmy teraz na grunt filozofii umysu i skupmy si na pytaniu "Czy wiadomo jest
tym samym, co proces zachodzcy w mzgu?". Pomijajc nasze uwagi krytyczne, naley
odpowiedzie, e wiadomo nie jest tym samym, co proces zachodzcy w mzgu poniewa
jest do pomylenia wiat, w ktrym struktury nie posiadajce i nie bdce mzgiem generuj
przeycia wiadome. W konsekwencji zwizek midzy wiadomoci i mzgiem jest
przygodny, a wic nie spenia kryteriw prawdy obiektywnej.

Skoro nie mamy do czynienia z prawd konieczn, to nie mamy w ogle do czynienia z
prawd, a zdanie utosamiajce bl ze zdarzeniem w ukadzie nerwowym jest faszywe.
Materializm budujcy na tak pojtej identycznoci musi wic by bdny przynajmniej na
poziomie formalno-logicznej eksplikacji. Z im mniejsz rozdzielczoci spogldamy na wiat
tym trudniejszy staje si problem identycznoci.
Odpowied Searle jest jednak inna. Ot "wiadomo jest cakiem jasno i po prostu
niczym innym jak procesem zachodzcym w mzgu. Jest jakociowym, subiektywnym,
pierwszoosobowym procesem przebiegajcym w ukadzie nerwowym."
76
Searle, wyranie zaznacza, e rodzaj identycznoci, o ktry mu chodzi, jest inny od
postulowanego przez materialistw. Wie si to z rozrnieniem identycznoci kategorialnej
i obiektowej. Pierwsza zostaa ju opisana powyej. Z kolei na mocy identycznoci
obiektowej stwierdzamy, e "kady obiekt, ktry jest przedmiotem kolorowym, jest identyczny
z jakim obiektem, ktry jest przedmiotem posiadajcym ksztat. Stwierdzenie to jest bez
wtpienia prawdziwe, ale nie wynika ze, e bycie kolorowym i bycie uksztatowanym jest tym
samym."
Taka konstatacja w
ustach przeciwnika redukcji materialistycznej jest zaskakujca i ciekawa. Naley si
spodziewa, e identyczno pojmowana jest przez Searle'a w jaki szczeglny sposb, ktry
jedynie w lunym sensie powizany jest z kwestiami poruszanymi do tej pory.
77

75
searle 2010, str 93
Searle nie uwaa jednak, aby pojcie identycznoci, nawet w sensie obiektowym,
76
searle 2010, str 128
77
searle 2010, str 129
63

byo szczeglnie pomocne przy rozwizywaniu problemu psychofizycznego. Chodzi o
moliwo dowolnego rozszerzenia przedmiotw zwizanych relacj identycznoci. W
rzeczywistoci, gdy zaley nam na faktycznoci, nie moemy polega na jzyku, ktry odnosi
si do wiata jedynie w sposb arbitralny. Badajc wiadomo obserwujemy przedmiot,
ktry ma cechy fenomenologiczne i neurobiologiczne, tak jak kamie ma zarazem kolor i
ksztat, nie twierdzc przy tym, e owe wasnoci s ze sob identyczne.




























64

Rozdzia 3 - hipoteza naturalizmu biologicznego

Rozstrzygnwszy w poprzednim rozdziale najwaniejsze kwestie zwizane z
jzykiem, przyczynowoci, identycznoci oraz redukcj, moemy teraz skierowa swj
wzrok na hipotez naturalizmu biologicznego. Jednak zanim podamy jej pene brzmienie,
chcemy uprzednio wskaza na podstawowe zaoenia filozoficzne, na ktrych sie ona opiera.
O ile w rozdziale drugim zajmowalimy si przede wszystkim wewntrznymi wasnociami
hipotezy, cho poruszane zagadnienia wykraczay w znaczcy sposb poza jej faktyczne
ramy, o tyle teraz chcemy wskaza na baz aksjomatyczn, ktra nie pozwala jej zawisn w
prni ontologicznej. Bowiem kada teoria musi mie gdzie swj pocztek i, nawet jeli
nigdy nie wysowione, to zazwyczaj istniej gbsze, bardziej pierwotne zaoenia, ktre
pozwalaj nam twierdzi rne rzeczy w sposb konsystentny. Przyjrzyjmy si zatem
filozoficznym zaoeniom Searle'a.

3.1 Zaoenia

Zaoenia wyjciowe, to "przekonania, ktre akceptujemy bezrefleksyjnie, tak, e
kade odejcie od nich wymaga wiadomego wysiku i przekonywujcych argumentw."
78


1. Istnieje wiat rzeczywisty, niezaleny od nas, naszych myli, jzyka czy przekona.
2. Mamy bezporedni dostp do tego wiata za porednictwem modalnoci
zmysowych.
3. Sowa naszego jzyka takie jak "kamie" maj zwykle okrelone znaczenie, dziki
czemu moemy si za ich pomoc odnosi do realnych obiektw istniejcych w wiecie.
4. Nasze twierdzenia s zwykle prawdziwe lub faszywe w zalenoci czy
koresponduj z transcendentn rzeczywistoci.
5. Przyczynowo jest prawdziw relacj zachodzc pomidzy realnymi
przedmiotami w wiecie, relacj, w ktrej jedna rzecz, przyczyna, powoduje drug,
skutek.
79


Powysze zaoenia stanowi w rzeczywistoci odzwierciedlenie mylenia o wiecie
nie skaonego adnymi dogmatami tradycyjnej filozofii. Rzecz oczywista, wielokrotnie byy

78
searle, jezyk, umysl, 26str
79
tame 26-27str
65

podwaane przez tego, czy innego filozofa, wszystkie naraz lub partykularnie. Dowolna
forma idealizmu faktycznie neguje zaoenie 1 i 2; Quine dowodzi, e sowa nie maj
okrelonego znaczenia uderzajc tym samym w zaoenie 3; istniej inne teorie prawdy ni
korespondencyjna, jak choby koherencyjna, czy zgody spoecznej, jednak ta pierwsza
wydaje si najbardziej naturalna; przyczynowo bya szeroko komentowana w poprzednim
rozdziale.
Kwalifikatorem powyszych zaoe jest stopie narzucajcej si za ich
porednictwem oczywistoci, przy czym kade z nich jest jedynie prawdopodobnie
prawdziwe, a w kadym razie bardziej prawdopodobna jest ich prawdziwo ni prawdziwo
innych, tradycyjnych stanowisk filozoficznych jak choby dualistycznych, zakadajcych
istnienie duszy i ciaa. Oczywisto podanych aksjomatw nie wynika jednak wycznie ze
"zdrowego rozsdku". Twierdzenia zdrowego rozsdku s podyktowane pierwotnymi
zaoeniami, ktre jako podoe, s w stosunku do niego pierwotne.
Przyjrzyjmy si bliej pierwszemu zaoeniu. Jest one szczeglnie interesujce z tego
wzgldu, e jego problematyka nie bya dotychczas w jawny sposb poruszana w niniejszej
pracy.
Searle nazywa stanowisko wyeksplikowane w tym zaoeniu "realizmem
zewntrznym". Realizmem dlatego, e zakada istnienie wiata transcendentnego wobec
podmiotu, a zewntrznym, aby odrni go od innego rodzaju realizmw, a w szczeglnoci
tych teorii, ktre wypowiadaj si na temat istnienia przedmiotw immanentnych lub bytw
matematycznych. W lepiej znanej nam nomenklaturze, proponowane przez Searle'a
stanowisko ontologiczne nazwalibymy za Ajdukiewiczem "realizmem naiwnym" aczkolwiek
posiada ono pewne znamiona "realizmu krytycznego"
80
. Realizm jest "naturalnym pogldem,
ktry wyznaje kady czowiek przed wszelk refleksj epistemologiczn."
81
Takie
sformuowanie tego stanowiska jest zgodne ze sowami Searle'a, gdy pisze, e wbijajc
gwd dziaamy tak jakby wiat zewntrzny istnia. Dowolna forma dziaania, w ogle nie
zakada adnej teoretycznej podbudowy na poziomie oglnoci, na jakim pojawiaj si
dociekania ontologiczne.
82

80
ajdukiewicz, kierunki i ...str 91-92
Sposobem na wzmocnienie twierdzenia o realizmie zewntrznym
jest powizanie go z kryterialn zasad istnienia przedmiotw, opisana przez nas przy okazji
81
tamze, 91
82
Faktyczny podzia na realizm naiwny i krytyczny jest naszym zdaniem do niefortunny, gdy dowolna
tematyzacja problematyki realnoci rzeczywistoci transcendentnej jest ju sama w sobie namysem nad t
rzeczywistoci i nawet jeli ewentualny wynik tego namysu przybierze form hipotezy realizmu naiwnego, to z
uwagi na swoj histori intelektualn jest on w istocie realizmem krytycznym.
66

omawiania pluralizmu Popperowskiego. Jeli wiat transcendentny oddziauje na nas, to
istnieje; konieczne jest wobec tego uznanie realizmu. Rzecz oczywista, nie rozstrzyga to
kwestii transcendentnoci lub immanentnoci rozwaanych przedmiotw. Przestrze
problemowa jest niezmierzona, dlatego jestemy skonni przyj za Searle'm
zdroworozsdkow baz aksjomatyczn, ktra, jak dotychczas, jeli za kryterium przyj
zdolno do modyfikowania rzeczywistoci, miaa znacznie lepsze osignicia ni dowolne,
odrzucajce realizm wiata zewntrznego, stanowisko ontologiczne.
Chcielibymy zwrci jeszcze uwag na kilka argumentw przeciwko realizmowi
zewntrznemu, a w szczeglnoci te, ktre zostay wykute w obozie zwolennikw
perspektywizmu. Dawalimy nie raz wyraz przekonaniu, e wiat jest niezaleny od naszego
sposobu mwienia o nim czy naszych przekona, tote czujemy si niejako w obowizku do
przedstawienia choby pokrtce stanowiska przeciwnego.
"Perspektywizm stanowi dominujcy stanowi dominujcy modus epistemologiczny
wspczesnego ycia intelektualnego. Zgodnie z nim, caa wiedza jest z natury w konieczny
sposb uzyskiwana z pewnej perspektywy, to znaczy skadajce si na ni tezy i zaoenia
zawsze istniej w pewnej ramie pojciowej, ktra zapewnia nam konceptualne rodki za
pomoc ktrych i poprzez ktre wiat jest opisywany i wyjaniany. Perspektywici przyjmuj,
e nikt nie moe dostrzec rzeczywistoci jako takiej bezporednio; kady patrzy pod pewnym
ktem, kady ma swoje uprzedzenia i zaoenia.[podkr. moje - B.H.]"
83
Sowa i jzyk nios dwojakiego rodzaju treci. Po pierwsze, objaniaj rzeczywisto,
a objanienie nie posiada adnych warunkw prawdziwoci. Po drugie, wyznaczaj ramy
konceptualne, ktre dopiero pozwol - lub te nie, jeli s faszywe - dziaa w wiecie, ktry
Przytaczamy ten do
dugi passus celem jawnej eksplikacji twierdze antyrealistw nie zasaniajc si przy tym
potencjalnie nieprawidow interpretacj. Co wicej, zgadzamy si z nim w zupenoci.
Poruszany ju przykad stou Sir Eddingtona dobitnie wskazuje, e odpowied na pytanie
czym jest dany przedmiot zaley w duym stopniu od tego, kogo pytamy. Inaczej bd
postrzega dan substancj jako chemik, a inaczej jako zwyky czowiek bez odpowiedniego
aparatu teoretycznego. W adnym jednak razie nie oznacza to, e wiat zewntrzny jest
konstruowany na paszczynie ontologicznej przez mj aparat poznawczy. Co najwyej, to
moemy stwierdzi, przybiera on w rnych gowach rne formy konceptualne, ktre
ostateczn weryfikacj przechodz w momencie implementacji teorii w obecnej ju wczeniej
rzeczywistoci, czyli podczas dziaania w wiecie.

83
w searle, 48str
67

ju uprzednio istnieje i jest jaki jest bez wzgldu na to jak go postrzegamy. Poniewa nie ma
logicznie wartociowego przejcia od perspektywicznoci do konstruktywizmu czy idealizmu,
to naley "uwierzy" w realno rzeczywistoci ze wzgldu na faktyczno empiryczn.
Ciko zrozumie co oznacza niemono postrzegania rzeczy jako takich
bezporednio. Wszystko w zasadzie moemy pozna bezporednio, do pewnego stopnia,
zmysem dotyku. Natomiast poznawanie modalnociami zmysowymi, operujcymi na
informacji "odbitej" ze wiata zewntrznego, byoby z definicji porednie. Nie sdzimy
jednak by o to chodzio proponentom perspektywizmu. Dodajmy tylko, e aparat poznawczy
nie zosta wyksztacony w prni, a stanowi realne odzwierciedlenie struktury wiata
zewntrznego, w ktrym wyewoluowa jako odpowied na kontekstualn faktyczno. To
oznacza, e bezporednie poznanie jest wprost wpisane w sposb naszego istnienia w wiecie.
Tylko, co oczywiste, czasem si mylimy. Nie moe nam to jednak usun tak atwo gruntu
spod stp.
Twierdzi si dalej, e fakty s konsekwencj naszego sownika. wiadczy moe o
tym ilo rodzajw niegu, ktre rozrnia eskimos, a ktrych nie odrniaj ludzie yjcy w
mniej zanieonych miejscach. Lub, nawet bardziej dobitnie, znane s plemienia, ktre nie
skonceptualizoway pojcia czasu, wic w pewnym sensie nie istnieje on dla nich. Przeciwko
tym zarzutom powtrzymy jeszcze raz to samo. Fakty s warunkiem prawdziwoci sw i
zda o nich. Brak sw nie dowodzi braku realnoci, tak jak zdolno naszego ucha do
przechwytywania danego zakresu fal dwikowych nie obcina rzeczywistoci realnie i
niezalenie istniejcej do tego wskiego zakresu.
Koczc te kwestie i mwic ju nieco oglniej. Dowolna argumentacja opierajca si
na subiektywizmie epistemologicznym nie moe unicestwi rzeczywistoci zewntrznej
poniewa konceptualne zwizki logiczne zawarte w takiej argumentacji - a przecie sami
perspektywici twierdz, e determinacja od wiata do sownika i odwrotnie nie zachodzi -
nie maj mocy sprawczej. Ostateczna weryfikacja empiryczna wzmacnia
prawdopodobiestwo prawdziwoci realizmu zewntrznego, a faktyczno jest podstaw ram
konceptualnych, nie odwrotnie.
Powiedzmy jeszcze kilka sw o epistemologii. Zaoenie drugie wskazuje na jak
form empiryzmu genetycznego, by moe nawet na sensualizm. Jednak bez wzgldu na
szczegowe rozstrzygnicia, przynajmniej cz - a sdzimy, e przewaajca cz - wiedzy
pojawia si w zwizku z pobudzeniami zmysowymi, dekodowanymi na wejciach
sensorycznych i rozpoznawanymi w centralnym ukadzie nerwowym. Problem ten, oprcz
68

oczywistych powiza ze sceptycyzmem, jest istotny dla zagadnienia poznania umysw
innych istot ywych.
Problem rzeczywistej moliwoci poznania wynika wprost z zaoenia o istnieniu
realnego, transcendentnego wiata. Berkeley twierdzi, e jeli materia istnieje, to nigdy jej nie
poznamy.
84
Albo bdzie nas wodzi za nos Kartezjaski Demon
85
, albo ulegniemy takiej czy
innej iluzji. O fakcie iluzji zdaj si wiadczy najbardziej podstawowe twierdzenia na temat
naszej zdolnoci widzenia. Nie widzimy przedmiotu jako takiego, a jedynie odbite fotony
docierajce na siatkwk. Pomijajc kwesti jak mona uzasadnia iluzj naszego poznania
czci wiedzy wynikajc z takiego wanie a nie innego poznania, trzeba przyzna, e w
istocie proces percepcji za porednictwem dowolnej modalnoci zmysowej jest
wieloetapowy, a informacja podlega wielokrotnym przeksztaceniom zanim stanie si nam
dostpna. Oddajmy na chwil go Searlowi w tej sprawie. Ot pisze on, e "jest to
waciwie rodzaj sofizmatu, bdne wnioskowanie na podstawie pochodzenia. Fakt, e mog
okreli dlaczego wierz, i dwa plus dwa rwna si cztery nie oznacza, e dwa plus dwa nie
rwna si cztery.(...)Nie ma sprzecznoci pomidzy stwierdzeniami: "Bezporednio
postrzegam drzewo" i "Zachodzi seria zjawisk fizycznych i neurobiologicznych, wywoujcych
we mnie wraenie, ktre opisuj jako wraenie drzewa."
86
Co za tyczy si samego faktu iluzji i sceptycznej argumentacji, zakada ona
dodatkowo, e skoro rzeczywicie czasem poznajemy prawdziwie, a czasem jestemy
zwodzeni przez rnego rodzaju iluzje, to w przypadku weredycznym powinien istnie w
naszym dowiadczeniu element pozwalajcy odrni percepcje faszywe od prawdziwych.
Naszym zdaniem, bdnie zakada si, e w nas samych powinnimy doszukiwa si istnienia
prawdy. Kartezjusz pisze, e to co poznajemy prawdziwe charakteryzuje si nieredukowaln
jasnoci i oczywistoci, przy czym oba te warunki z koniecznoci stanowi modus bycia
podmiotu poznajcego, czyli uczucie. Zgodnie z pogldami A. Damasio, uczucia s form
informacji zwrotnej pochodzc od naszego ciaa, oznajmiajc pewne zdarzenia zachodzce
w jego obrbie.

87

84
berkeley
Wynika z tego, e nic nam one nie mwi o faktycznoci w wiecie
zewntrznym. Oczywicie, cz pojawiajcych si emocji zwizana jest w cisy sposb z
wydarzeniami ontogenetycznymi, ktre zachodz w relacji do wydarze poza naszym ciaem,
jednak nie pozwala to na usunicie zmory sceptycyzmu. Wobec tego, skoro wewntrzne
dowiadczenie nie charakteryzuje si niczym szczeglnym i bywa nieodrnialne od
85
kartezjusz, medytacje
8686
searle, jezyk, 54-55
87
damasio, blad kartezjusza
69

dowiadczenia faszywego, to nie powinnimy si tym zbytnio przejmowa. Skoro bowiem
uczucia wycznie markuja zdarzenia cielesne i mog lecz nie musz by zaporedniczone w
czym zewntrznym, to i tak nie pomog nam one w rozwizaniu problemu iluzji. Oznacza to,
e zbicie argumentu sceptykw nie uprawdopodabnia tezy o moliwoci bezporedniego i
prawdziwego poznania.
Poniewa problem epistemologiczny pojawi si na gruncie zaoenia ontologicznego,
to realizm zewntrzny wci pozostaje uznanym aksjomatem. Natomiast poznanie prawdziwe
moe zosta poddane selekcji, gdzie za kryterium przyjmiemy moliwo przekonwertowania
hipotez o rzeczywistoci na zgodne z przewidywaniami dziaania. Nie odrzucamy przez to
korespondencyjnej teorii prawdy na rzecz stanowiska pragmatycznego. Jeli nasze tezy o
rzeczywistoci s prawdziwe, a wic jest w istocie tak jak mwi, to weryfikacja empiryczna
staje si czyst formalnoci. Jeli jednak nasza moliwo dziaania w wiecie jest w jaki
sposb upoledzona z uwagi nie nieprawdziwo teorii, to oznacza, e rzeczywisto jest pod
jakimi wzgldami inna ni mwi teoria. Wydawa by si mogo, e wobec tego powinnimy
zredukowa prawdziwo wycznie do weryfikacji empirycznej, gdy caa konceptualna
nadbudowa staje si redundantna. Tak jednak nie jest. Prawda jest wanie pojciem
teoretyczno-konceptualnym i stanowi drogowskaz dla naszych poszukiwa. Pojawia si ona
niejako w relacji midzy nami a wiatem. A jeli rzeczywisto i tak ma zawsze ostatnie
zdanie, to w aden sposb nie wpywa na koncepcj prawdy.
Kwestie przyczynowoci i jzyka, ktre pojawiaj si ponownie w postaci zaoenia 3
oraz 5, zostay ju omwione w rozdziale drugim, dlatego nie bdziemy ich dalej porusza.


3.2 Hipoteza naturalizmu biologicznego

Rozwaylimy do tej pory najwaniejsze kwestie zwizane z moliwoci
niesprzecznego wysowienia hipotezy naturalizmu biologicznego. K. Mynarski pisze, e
"termin "hipoteza" znaczy w naukach przyrodniczych tyle co "domys" czy "przypuszczenie".
Znaczenie hipotezy polega na inspirowaniu poznania. Co przypuszczamy, zatem
podejmujemy prb poznania jak jest rzeczywicie. Kiedy poznamy jak jest wtedy
dysponujemy wiedz ugruntowan w poznaniu, a o hipotezie moemy zapomnie."
88

88
k.mynarski, str44
Searle
nie nazywa wprost swojego stanowiska mianem hipotezy, ale w wietle niezliczonych
70

trudnoci zwizanych z problemem psychofizycznym tak wanie powinnimy je traktowa -
jako zainspirowanie nowego poznania, nieobarczonego bagaem bdnych historycznych
rozstrzygni.

Hipoteza naturalizmu biologicznego:

Eksplikacja I

"Zjawiska mentalne s wywoywane przez procesy neurofizjologiczne zachodzce w mzgu,
one za same s wasnociami mzgu."
89


Eksplikacja II

"wiadomo jest biologiczn wasnoci mzgu czowieka i mzgw niektrych gatunkw
zwierzt. Przyczyn powstawania wiadomoci s procesy neurobiologiczne i jest ona czci
naturalnego, biologicznego porzdku w rwnej mierze jak wszystkie inne wasnoci
biologiczne, takie jak fotosynteza, trawienie czy mitoza."
90


Eksplikacja III

1. Stany wiadome, ze swoj subiektywn i pierwszoosobow ontologi, s nieredukowalne
do podoa neurobiologicznego, ani nie mona ich w prosty sposb wyrugowa z obrazu
naszego wiata.
2. Stany wiadome s skutkiem zdarze zachodzcych w mzgu, s zatem do nich
redukowalne przyczynowo. Nie mona im przyzna istnienia epifenomenalnego.
3. Stany wiadome powstaj w medium mzgu i naley je traktowa jako wyszego poziomu
wasnoci centralnego ukadu nerwowego.
4. Poniewa stany mentalne s elementem wiata, to wchodz w relacje przyczynowo-
skutkowe.
91



89
1999 searle, str 15
90
tamze, str 129
91
searle 2010, str117
71

Poniewa kada kolejna eksplikacja stanowi blisz konkretyzacj najoglniejszej
hipotezy wyraonej w pierwszym wariancie, moemy bez szkody dla analizy zwrci si
bezporednio w stron czterech tez zapisanych w wariancie trzecim. Dziki dotychczasowym
rozwaaniom nie przedstawia nam adnej trudnoci ich poprawna interpretacja.
Punkt pierwszy porusza problematyk moliwoci redukcji ontologicznej faktw
mentalnych do materialnego podoa. Stwierdzilimy, e paradygmat nauk nie jest w stanie
sprosta temu wyzwaniu posugujc si schematem redukcyjnym polegajcym na
przejciowej redefinicji przedmiotu redukowanego. Kadorazowo gubimy element
subiektywny, ktry jest gwnym przedmiotem naszego zainteresowania, kiedy rozwaamy
zwizki psychofizyczne. Jest to zwizane z tym, e pewne przedmioty charakteryzuj si
subiektywn ontologi. Zaproponowalimy, aby traktowa j jako nieredukowalny fakt bycia,
dziki czemu moemy zrozumie realn rnic midzy obiektywnym i subiektywnym modi
existendi. Nie mona tego osign jedynie na bazie stwierdzenia, e dane percepcje s
zawsze czyje, poniewa okoliczno przynaleenia do tego czy innego przedmiotu daje si
atwo opisa w kategoriach trzecioosobowych. Podobnie jest z perspektywicznoci czy
qualiami. Wszystko jest bowiem wtrne wobec nieredukowalnego faktu bycia.
W punkcie drugim twierdzi si, e stany mentalne s skutkiem zachodzcych w mzgu
procesw neurobiologicznych niszego poziomu w zwizku z czym s do nich redukowalne
przyczynowo. Poniewa rozwaajc problem redukcji psychofizycznej w drugim rozdziale
skupilimy si gwnie na paradygmatycznym sposobie redukowania zjawisk obecnym w
naukach cisych, przyjrzymy si nieco bliej samej redukcji kauzalnej.
W celu przypomnienia definicji odsyamy do podrozdziau 2.2. W jej wietle
twierdzimy, e "przedmioty o staym stanie skupienia s nieprzenikalne dla innych
przedmiotw, wykazuj oporno na nacisk itd. Owe zdolnoci oddziaywania przyczynowego
mona jednak wyjani przyczynowo zdolnociami oddziaywania przyczynowego drga
czsteczek w sieciach krystalicznych."
92

92
searle, 1999 158-159
Z faktu, e dwie wasnoci s redukowalne
przyczynowo nie wynika, e s one rwnie redukowalne ontologicznie. Ewentualna
korelacja obu redukcji moe posiada najwyej charakter przygodny. Jest to istotna wasno
naturalizmu biologicznego pozwalajca odrni go od dualizmu wasnoci, na gruncie
ktrego zaprzecza si moliwoci zachodzenia zarwno redukcji ontologicznej jak i
kauzalnej, przynajmniej w tym rozumieniu, ktre proponuje Searle. Przyjmujc moliwo
redukcji przyczynowej oddalamy rwnoczenie grob epifenomenalizmu, gdy stany
72

mentalne przestaj by wasnociami niezalenymi od subsystemu, a w efekcie otrzymujemy
wiat domknity kauzalnie. Zagadnienie redukcji kauzalnej bdzie szczegowo rozwaane w
krytycznej czci niniejszej pracy w rozdziale czwartym. Wszystkie dodatkowe uwagi
wykraczajce poza Searle'owskie ujcie zostan tam jasno przedstawione.
Punkt trzeci stwierdza, e stany wiadome s wasnociami mzgu i w konsekwencji
nie posiadaj mocy przyczynowej poza t, ktra wie si z subsystemem. Searle nigdy cile
nie precyzuje na czym polega bycie wasnoci i ogranicza si do podania przykadw, ktre,
przedstawiajc fakty rzekomo oczywiste, powoduj faszywe przekonanie, e cokolwiek
udao si w tej kwestii konkluzywnie powiedzie. Wasno mentalna jest dla mzgu tym,
czym wasno trawienia dla odka. Okae si jednak, e taka analogia jest w istotny sposb
nietrafna.
Czwarta teza wynika bezporednio z przyjcia aksjomatyki dotyczcej wiata
zewntrznego, a w szczeglnoci zaoe 1. i 5. Naley przy tym wspomnie, e Searle jest
holist i traktuje wiat jako cao, a wszelkie kategorie ontologiczne s dla niego jedynie
rnymi moliwymi konceptualizacjami jednej rzeczywistoci. O ile wic rozwaany
przedmiot istnieje, to oddziauje. Wracajc do Poppera, moemy odwrci to stwierdzenie i
powiedzie, e przedmiot istnieje jeli oddziauje. Oba kierunki wnioskowania podtrzymuj
sprzenie midzy elementami wiata uznajc je za istotne dla jego utrzymania jego
konsystencji.
Chcemy teraz wysowi czwart eksplikacj hipotezy naturalizmu biologicznego,
ktra stanowi dalsze, proponowane przez nas rozwinicie oryginalnej hipotezy Searle'a.

Eksplikacja IV

wiadomo jest biologiczn wasnoci systemow mzgu czowieka i mzgw niektrych
gatunkw zwierzt, powizan z subsystemem relacj sabej emergencji, nieredukowaln
ontologicznie ze wzgldu na nieredukowaln podstaw ontyczn polegajc na fakcie bycia
czym na pewien sposb, ale redukowaln przyczynowo. Przyczyn powstawania
wiadomoci s procesy neurobiologiczne i jest ona czci naturalnego, biologicznego
porzdku w rwnej mierze jak wszystkie inne wasnoci biologiczne, takie jak fotosynteza,
trawienie czy mitoza.

73

Podkrelone fragmenty s naszym uzupenieniem oryginalnej Searle'owskiej hipotezy.
Dookrelaj one w szczeglnoci jakiego rodzaju zwizki zachodz midzy stanami
mentalnymi i fizycznymi oraz precyzuj jak naley rozumie subiektywny sposb istnienia.
Pierwszym dodatkowym rozwiniciem jest ucilenie z jakiego rodzaju wasnociami
mamy do czynienia. Pozostawiajc t kwesti bez odpowiedzi, dopuszczalimy moliwo, e
wiadomo, w ten czy inny lecz nie znany nam jeszcze sposb, jest rwnie cech
elementw mikrostruktury, ktrej jest wasnoci. Dookrelajc j, zgodnie z analiz
zwizkw emergentnych dokonan przy okazji omawiania problemu redukcji, jako wasno
systemow, z definicji mamy pewno, e aden spord elementw wchodzcych w skad
subsystemu nie przejawia sam z siebie wiadomoci jeli rozpatrywa go w oderwaniu od
caoci systemu. Ma to jasno okrelone implikacje wiatopogldowe. Okazuje si wwczas,
e wiadomo powstaje; jej istnienie jest wtrne wobec struktury, na ktrej superweniuje. Na
pytanie czy elementy struktury maj pocztek czy s wieczne nie bdziemy prbowali
odpowiada.
Drugim istotnym rozszerzeniem jest doprecyzowanie interpretacji subiektywizmu
ontologicznego. Pozwala nam to unikn kilku problemw, ktre pojawiaj si w wyniku
zaakceptowania wykadni Searle'a. Szerzej omawiamy ten problem w podrozdziale 4.4. Teraz
moemy powiedzie, e przyjcie optyki Searle'a prowadzi do sprzecznoci z jego wasnymi
pogldami zaprzeczajcymi jakoby liczenie substancji miao w ogle sens, oraz przenosi nas
na grunt czysto hipotetycznych zaoe podczas, gdy fakt bycia, charakteryzujcy si
niewyraaln oczywistoci, jest niewraliwy na te zarzuty, a przy okazji dostarcza
podobnych odpowiedzi.
Poniewa hipoteza naturalizmu biologicznego stanowia faktyczny punkt dojcia
poprzedzajcych j rozwaa, a najwaniejsze wedug nas, zwizane z ni kwestie, zostay
poruszone w poprzednich rozdziaach, to przejdziemy teraz bezporednio do czci krytycznej
pracy.








74
























Rozdzia 4

Do tej pory staralimy si w duchu Searle'a przedstawi logiczno-empiryczne
podstawy propozycji badawczej, wolnej od naleciaoci tradycyjnych rozstrzygni
filozoficznych, stanowicej nowe otwarcie w kwestii problemu psychofizycznego.
Oczywicie, sam naturalizm biologiczny, tak jak zosta przez nas przedstawiony, jest jedynie
pierwszym krokiem ku rozwizaniu tajemnicy wiadomoci. Stanowi fundament mylenia o
zwizkach midzy stanami mentalnymi i fizycznymi; wyznacza ramy konceptualne, ktre w
konsekwencji maj nam pozwoli lepiej pozna otaczajc nas rzeczywisto.
Niestety, chocia, prima facie, hipoteza naturalizmu biologicznego brzmi wiarygodnie
i pocigajco, co notabene byo jednym z powodw, dla ktrych szczeglnie si ni
75

zainteresowalimy, to przyjrzawszy si jej bliej okazuje si, e jest ona zbyt powierzchowna,
aby mona byo j traktowa z naleytym uznaniem. Co wicej, ta powierzchowna
oczywisto jest w rzeczywistoci ukrytym kbowiskiem niezrozumiaych zwizkw i
nieadekwatnych wysowie.

4.1 Niebezpieczestwo dualizmu wasnoci

Czstym zarzutem wobec Searle'a jest przypisywanie mu stanowiska bdcego w
swojej istocie odmian dualizmu wasnoci. Naturalizm biologiczny, wedug zamierze jego
twrcy, plasuje si niejako pomidzy teoriami materialistycznymi i dualistycznymi.
Oczywicie, zgodnie z krytyk tradycyjnego sownika filozoficznego, ciko umieci
Searle'owsk koncepcj w jakichkolwiek ramach pojciowych nie zaprzeczajc jednoczenie
wypracowanym przez niego wnioskom. Searle utrzymuje, e przypisywanie mu pogldw
dualistw wasnoci jest bdem i wielokrotnie prbowa uzasadni na czym polega faktyczna
rnica pomidzy nimi.
Dualizm wasnoci mona scharakteryzowa przy pomocy czterech zaoe.:
93


1. Istniej w wiecie dwie kategorie wasnoci, ktre konstytuuj ca rzeczywisto:
wasnoci mentalne oraz wasnoci fizyczne. Zjawiska fizyczne s ze swojej natury
obiektywne w tym sensie, e istniej niezalenie od subiektywnych przey ludzi czy
zwierzt. Mentalne zjawiska s subiektywne w tym sensie, e istniej wycznie jako
przeywane przez tego czy innego czowieka lub zwierz.

2. Poniewa zdarzenia mentalne s nieredukowalne ontologicznie do neurobiologicznych
stanw, to rni si od nich w zasadniczy sposb. Fakt nieredukowalnoci jest
wystarczajcym dowodem na ich rzeczywist niezaleno i odrbno.

3. Zdarzenia mentalne nie s autonomicznymi, niezalenymi obiektami lecz wasnociami czy
atrybutami zoonych bytw takich jak czowiek czy zwierz. Wobec tego, dowolny
przedmiot posiadajcy wiadomo bdzie posiada wasnoci fizyczne oraz mentalne.


93
searle, why i am not a property dualist
76

4. Zdarzenia mentalne albo maj natur epifenomenaln albo w wiecie zachodzi
naddeterminacja przyczynowa.

Powysze zaoenia dualizmu wasnoci przedstawiamy tak, jak wyoy je Searle.
Musimy wobec tego zwrci uwag na kilka rzeczy.
Nazwa "dualizm wasnoci" jest bardzo mylca. Faktycznie, stanowisko, ktrego
fragmentem jest wspomniany dualizm, jest metafizycznie pluralistycznym obrazem
rzeczywistoci. Obok wasnoci mentalnych i fizycznych istniej rwnie wasnoci
abstrakcyjne takie jak byty matematyczne czy pojcia. Co prawda, na gruncie filozofii umysu
istotne s jedynie pierwsze dwie, lecz twierdzenie, e wyczerpuj one rzeczywisto jest
niezgodne z faktycznymi zaoeniami rozpatrywanej teorii. Po wtre, poruszamy si na
gruncie ontologii, natomiast eksplikacja zaoenia o istnieniu bytw fizycznych nie jest
hipotez ontologiczn lecz semantyczn. Jak ju wspominalimy, jest to typowy bd
ekwiwokacji, ktry czsto pojawia si podczas docieka ontologicznych zwizanych z
umysem. Dla jasnoci wywodu przyjmujemy rwnowano semantycznej tezy fizykalizmu
z metafizycznym zaoeniem materialistycznym.
Odrzucenie przez Searle'a zarzutu jakoby by dualist wasnoci dokonuje si w kilku
krokach. Pierwszym spostrzeeniem jest uwaga zwizana z faktyczn iloci
fundamentalnych ontologicznie kategorii. Dla problemu psychofizycznego, wskazalimy, e
istotne s dwie - kategoria tego co mentalne i fizyczne. Czy faktycznie jest ich wanie tyle?
Wedug Searle'a popeniamy w tym momencie kardynalny bd. J ak pisze "For that reason
the attempt to answer such questions as, How many fundamental metaphysical categories
are there?, as it stands, is meaningless. We live in exactly one world and there are as many
different ways of dividing it as you like."
94
Odpowied z obozu proponentw stanowiska dualistycznego jest podobna do
Searle'owskiej. Uywaj oni waciwie tego samego rozumowania lecz wycigaj inne
Oznacza to, e bdem jest moment, w ktrym
przystpujemy do liczenia fundamentalnych kategorii. wiat jest jeden i mona go
kategoryzowa na nieskoczenie wiele sposobw. Oznacza to, po pierwsze, e wiat jest
niezaleny od naszego sownika, po drugie, e istnieje potencjalnie nieskoczenie wiele
moliwych odpowiedzi na pytanie "ile mamy w wiecie substancji?". Moliwo niczym
nieskrpowanej proliferacji fundamentalnych kategorii ontologicznych ma suy jako
argument za odrzuceniem pluralistycznych stanowisk ontologicznych.

94
why i am not, str59
77

wnioski. Searle nie raz podkrela, e sposb kategoryzowania rzeczywistoci nie zmienia jej.
Jest ona taka jaka jest, bez wzgldu na sowa, ktrymi bdziemy j opisywa. Na gruncie tego
zaoenia mona powiedzie - i jest to strategia, ktr czsto stosuje Searle - e nasz sposb
mwienia o rzeczywistoci nie przesdza, e nie istniej w wiecie faktyczne rnice
ontologiczne. Jeli dany krg kulturowy nazywa pewne zwierze kotem, a inne psem, z kolei
inna spoeczno nazwie je tak lub inaczej albo nawet cakowicie zamieni denotacj tych
sw, to nie moemy na tej podstawie wnioskowa, e nie istnieje faktyczna rnica
ontologiczna pomidzy nimi. Jeli Searle twierdzi, e konceptualizacja rzeczywistoci nie
pociga faktw ontologicznych, w zwizku z czym nieuzasadnione jest w ogle postulowanie
takiej czy innej iloci podstawowych kategorii, to dualici posugujc si tym samym
argumentem twierdz, e skoro sownik nic nie przesdza, to moemy chocia tworzy
hipotezy.
Ponadto, z jednej strony Searle podwaa sensowno przystpowania do liczenia
kategorii ontologicznych, ale z drugiej sam wyrnia przynajmniej dwie - przedmioty
subiektywne i obiektywne ontologicznie. Bl istnieje obiektywnie, ale jednoczenie jest
subiektywny dla podmiotu, ktry go dowiadcza. Z kolei reszta rzeczywistoci, nie zwizana
ze wiadomoci, charakteryzuje si wycznie istnieniem w sposb obiektywny. Innymi
sowy, Searle postpuj dokadnie w ten sposb, ktry sam krytykuje. Rnica midzy
stanami mentalnymi i fizycznymi jest z punktu widzenia Searle'a istotn rnic ontologiczn.
Jak wspominalimy, dualizm wasnoci jest jedynie fragmentem oglniejszej teorii
ontologicznej, ktra postuluje dodatkowo istnienie bytw abstrakcyjnych. Ponadto twierdzi
si, e wszystkie inne moliwe do wysowienia kategorie bdzie mona zredukowa do tych
trzech. Searle nigdy nie podaje satysfakcjonujcych argumentw, ktre mogyby potwierdzi
jego przypuszczenie, e dana nam rzeczywisto faktycznie daje si w nieredukowalny
sposb opisa na niewyobraalnie wiele nieredukowalnych sposobw. Dualici twierdz po
prostu, e tak nie jest. Wto realnej argumentacji w tej kwestii sprawia, e mamy tutaj do
czynienia ze sowem przeciw sowu.
95
Przejdmy teraz do drugiej tezy. Zachodzenie bd niezachodzenie redukcji
ontologicznej jest kluczowe dla moliwoci odrnienia naturalizmu biologicznego od
dualizmu wasnoci. Dualici zaprzeczaj moliwoci ontologicznego i przyczynowego
zredukowania wasnoci mentalnych do wasnoci fizycznych. Dla Searle'a wiadomo nie
jest redukowalna ontologicznie, ale jest redukowalna przyczynowo. Jej moc oddziaywania


95
http://www.edwardfeser.com/unpublishedpapers/searle.html
78

kauzalnego jest dokadnie taka sama jak moc neuropodoa, na ktrym superweniuje.
Twardo kamienia jest redukowalna przyczynowo do jego struktury i wyjanialna w
kategoriach zachowania czstek elementarnych, z ktrych jest zbudowany. Na tej samej
zasadzie moliwa jest redukcja przyczynowa wiadomoci.
96
Dualici zarzucaj Searle'owi, e bawi si on jzykiem, zmieniajc znaczenie pewnych
zwrotw, tak, e twierdzenia, ktre wygasza, wydaj si by z goa odmienne od tego, co
twierdzi si na gruncie dualizmu wasnoci. Wedug nich, redukcja przyczynowa jest niczym
wicej jak relacj wica dwa przedmioty w ten sposb, e redukowany jest przyczynowo
zaleny od redukujcego. Co wicej, uznaj ten rodzaj redukcji przyczynowej. Innymi sowy,
Searle redefiniujc jasn kategori redukcji przyczynowej, stawia dualistw wobec problemu
naddeterminacji przyczynowej i epifenomenalizmu, odcinajc si jednoczenie od tych
konsekwencji, dopuszczajc skrojone dla wasnych potrzeb pojcie redukcji. W nastpnym
podrozdziale poddamy szczegowej analizie definicj redukcji przyczynowej podan przez
Searle'a. Teraz moemy jedynie stwierdzi, e niezalenie od zarzutw dualistw, owa
relacja, tak jak definiuje j Searle, jest mao ciekawym i nic nie wnoszcym konceptem.

Zarwno Searle jak i dualici odrzucaj moliwo redukcji ontologicznej. Fakt
niezachodzenia tej redukcji, w sposb istotny odrnia przedmioty takie jak kamie od
zdarze mentalnych, a w szczeglnoci od wiadomoci. Jeli powierzchniowe wasnoci
kamienia daj si zredukowa ontologicznie do jego mikrostruktury oraz nie da si tego
zrobi w przypadku wiadomoci, to kadorazowo, gdy Searle per analogiam wyjania na
czym polega biologiczna natura wiadomoci, posuguje si faszywym podobiestwem,
poniewa porwnywane przedmioty s w ontologicznie istotny sposb rne od siebie.
Dla Searle'a jednym z powodw bdnego utosamiania naturalizmu biologicznego z
dualizmem wasnoci jest tradycyjny sownik oraz zwizany z nim zupeny podzia na
przedmioty fizyczne i mentalne. Zarwno Searle jak i dualici mwi, e wiadomo jest
wasnoci mzgu jednak stwierdzenie to, w zalenoci, z ktrego obozu pochodzi, nabiera
innego znaczenia. Odrzucajc tradycyjn terminologi, Searle uwaa, e stany mentalne s
zarwno subiektywne jak i fizyczne. Natomiast dualici uznajc ich subiektywno musz
jednoczenie odmwi im cech fizycznych. Twierdz, e charakterystyki tego, co mentalne i
fizyczne nie powstay w trywialny sposb poprzez zastosowanie negacji do elementw zbioru
podpadajcego pod jedn z tych kategorii, lecz s one wynikiem krytycznego namysu nad
rzeczywistoci.

96
searle, why i am not 60-61
79

Searle twierdzi w ostatnim punkcie, e przyjcie dualizmu wasnoci prowadzi albo do
naddeterminacji przyczynowej, albo do epifenomenalizmu.
Jeli rozway ruch rki, to posiada on swoje uzasadnienie poprzez odniesienie do
procesw zachodzcych w centralnym ukadzie nerwowym jako zdarze sterujcych
zachowaniem. Jeli jednak odrzucamy moliwo redukcji przyczynowej i ontologicznej
zdarze mentalnych do fizycznych, to musimy przyj, e moc oddziaywania kauzalnego
wiadomoci jest niezwizana z adnym podoem neuronalnym. wiadomo w takim
obrazie, gdy ju si raz pojawi, jest niezalena od mzgu czy innego subsystemu. Oznacza to
odrzucenie tezy o domknitoci kauzalnej naszego wiata i nadaje jej epifenomenalny
charakter.
Ponadto, mamy silne przewiadczenie, e przynajmniej niektre nasze zachowania
powizane s przyczynowo z wolicjonalnymi zdarzeniami mentalnymi. Wwczas, ilekro
podnosz rk, to pojawiaj si dwa acuchy przyczynowo-skutkowe. Pierwszy z nich
zwizany jest z aktywnoci mzgu i sposobem funkcjonowania ciaa, a drugi zachodzi na
poziomie mentalnym. W efekcie pojawia si naddeterminacja przyczynowa aktu podniesienia
rki przez dwa niezalene acuchy przyczynowo-skutkowe. Searle broni si przed tymi
zarzutami podajc wasny sposb rozumienia redukcji przyczynowej. Dodajmy rwnie, e
"problem" naddeterminacji jest natury wiatopogldowej. Rzeczywisto, ktra dopuszcza
zachodzenie takiej naddeterminacji jawi si jako mao estetyczna z subiektywnego punktu
widzenia. Nie jest to jednak fakt, ktry mgby cokolwiek w konkluzywny sposb przesdzi.
Ostatnim zarzutem wobec Searle'a jest stwierdzenie, e pod zason dymn zabawy w
sowa, kryje si stanowisko tosame ontologicznie z dualizmem wasnoci. Nawet jeli
dualici przywizuj zbyt wielk wag do sownika, to faktyczn onglerk sowami urzdza
Searle. Moe on oczywicie na poziomie logicznym w sposb dowolny definiowa i uywa
sw, ale pozostaje to bez wikszego wpywu na ukryt za nimi struktur wiata. J akkolwiek
nie przeoy stosunkw midzy zdarzeniami mentalnymi i fizycznymi, kryjca si za nimi
struktura w przypadku dualizmu wasnoci i naturalizmu biologicznego jest taka sama.


4.2 Problem redukcji kauzalnej

Zwizek jaki zachodzi pomidzy stanami mentalnymi i fizycznymi jest tego
szczeglnego rodzaju, e wasnoci mentalne nie daj si zredukowa ontologicznie do
wasnoci fizycznych, ale daj si do nich zredukowa przyczynowo. Redukcja przyczynowa
80

jest jednak wyjtkowo kuriozalnym konceptem i nie wydaje nam si, aby posugiwanie si ni
mogo przynie jakiekolwiek wymierne korzyci. Poniewa sens konkretnej zasady redukcji
wyraony jest przez Searle'a w jzyku naturalnym, to przyjrzyjmy si bliej sowom.
Przede wszystkim wie ona dwa dowolne rodzaje rzeczy, ktre mog posiada
zdolno oddziaywania przyczynowego. Dowolno oznacza niezdeterminowanie
ontologiczne czonw rozwaanej relacji. Wie ona dowolne, istniejce realnie przedmioty.
Poniewa dla Searle'a wiat jest caoci, a przedmioty s wynikiem jednego z moliwych
uporzdkowa zwizanych gwnie ze struktur naszego mzgu i zmysw, to faktycznie
moemy bra pod uwag cokolwiek, psa i uczucie blu, dug publiczny i mj zb trzonowy,
itd. Stosujemy tutaj milczco zasad, e cokolwiek oddziauje, to istnieje. A poniewa w gr
wchodz dowolne typy rzeczy, to nie musimy czu si niczym innym skrpowani.
Nakada si tutaj przy okazji jeden dodatkowy warunek. Rozwaane przedmioty
musz mie potencjaln moliwo oddziaywania przyczynowego, ale nie jest powiedziane,
po czyjej stronie ley konieczno umoliwienia tej modalnoci - po stronie wiata czy
przedmiotu. By moe dana rzecz mogaby oddziaywa na inne, gdyby wiat by nieco inny,
wwczas problem leaby po stronie wiata. Odwrotnie, jeli przedmiot jest tego rodzaju, jak
dusza czy bg, e nie oddziauje z reszt rzeczywistoci, to problem ley po stronie
przedmiotu. Naturalnie, perspektywa przedmiotu i wiata s w tym przypadku rwnowane.
Zawsze mona pomyle, e wiat mgby by inny i dopasowujc si do przedmiotu
umoliwi mu wejcie w struktury przyczynowo-skutkowe. Nawet logicznie niezalena
substancja, ktra oddziauje ze wiatem rzeczywistym tylko w rody jest powanym
kandydatem na czon relacji redukcji przyczynowej. Oczywicie, ta sama rzecz moe zosta
zduplikowana, a wwczas sama nasyci relacj.
Nie s to jeszcze powane problemy, gdy w szczeglnym przypadku oddziaywa
psychofizycznych interesuj nas dwa typy przedmiotw - mentalne i neurobiologiczne.
Realne powizanie relacyjne pojawia si dopiero wwczas, gdy wykaemy, e
zdolno oddziaywania bytu redukowanego da si w peni wyjani zdolnoci
oddziaywania bytu redukujcego. Oznacza to, e jeli twardo biurka, przy ktrym obecnie
si znajduj, moe zosta wyjaniona przez zdolnoci przyczynowe dowolnego przedmiotu,
to uzyskamy penoprawn i realn relacj redukcji przyczynowej. W szczeglnoci pojawi si
ona, jeli twardo mojego biurka zostanie wytumaczona przez oddziaywania
midzyczsteczkowe, ale wchodzce w skad biurka mojego obcego brata bliniaka na
planecie X. Nie ma adnej koniecznoci ani wymogu eby rozwaane przedmioty byy ze
sob identyczne, podobne czy jakkolwiek powizane. Mamy jedynie wyjani zdolno
81

oddziaywania jednego z nich poprzez zdolno oddziaywania drugiego. Jest to wyjtkowo
dziwna okoliczno, ktra stawia pod znakiem zapytania warto wyjanienia przyczynowego
i wiarygodno relacji redukcji przyczynowej.
Dowolno przedmiotw wchodzcych w skad relacji, co prawda chroni nas przed
puapk materialistycznych teorii identycznoci, ale pozostawia waciwie bezuyteczne
pojcie redukcji przyczynowej.
Owa oczywisto, ktra kadorazowo uderza nas, gdy Searle twierdzi, e nie ma nic
tajemniczego w biologicznej wasnoci mzgu jak jest wiadomo, okazuje si by
faszyw. Ostatecznym ratunkiem przed epifenomenalizmem i naddeterminacj przyczynow
miaa by wanie moliwo przeprowadzenia redukcji kauzalnej. Okazuje si jednak, e
powstay w ten sposb zwizek jest zbyt luny, aby mg poczy rne przedmioty. Wrcz
domaga si on przynajmniej zaoenia o kolokacji. Jeli jednak kryterium tosamoci
przedmiotu jest jego miejsce w przestrzeni, to, otrzymamy wprost tez o identycznoci.
Drug niepokojc rzecz zwizan z redukcj kazualn jest brak wymogu odnonie
realnego traktowania zwizku midzy przedmiotami. Faktyczno zwizku tego co fizyczne z
mentalnym jest natury empirycznej i potwierdzaj to pacjenci neurologiczni. Jednak redukcja
przyczynowa jest metod konceptualn i mona od niej wymaga, aby determinowaa pewne
dajce si zweryfikowa przewidywania. Lecz w przypadku problemu psychofizycznego
wyjanianego poprzez moliwo zastosowania redukcji przyczynowej, mwi si wycznie o
wyjanieniu pewnych zdolnoci przyczynowych przez inne. Z wyjanieniem jest ten kopot,
e dla rnych ludzi rne rzeczy s w rny sposb jasne. Dla jednych pochodzenie
czowieka wspaniale wyjania biblia z kolei inni wol powoywa si na inny rodzaj religii
naukowej. Wyjanienie nie musi posiada adnej wartoci dowodowej i jest w najwyszym
stopniu relatywne do podmiotu. Ciko teraz poj na czym zasadza si oczywisto
powizania midzy wasnociami mentalnymi, a neurobiologicznym podoem.
Searle mg atwo zaimplementowa zdefiniowan na swj sposb redukcj kauzaln,
aby poegna niebezpieczestwo dualizmu czy epifenomenalizmu. Jednak rwnie atwo
poddajemy w wtpliwo uyteczno schematu, ktry jest zbyt szeroki, aby mg by
uyteczny. Mwic nieco inaczej - z faktu moliwoci zredukowania przyczynowego jednego
przedmiotu do drugiego nie wynika nic ciekawego.


4.3 Problem nauki

82

Pozostajc nadal w krgu problematyki zwizanej z rnego rodzaju typami redukcji,
chcemy wskaza na kolejny bd popeniony przez Searle'a, tym razem w zwizku z
przedmiotem nauk szczegowych i wynikajcymi z tego konsekwencjami.
Searle dopuszcza w naukach obecnie funkcjonujcy model redukcji zaporedniczony
w redefinicji pojcia redukowanego. Uznaje on, e taka metoda jest dopuszczalna poniewa
nie chodzi nam w poznaniu przedmiotw istniejcych obiektywnie o nasze subiektywne stany
mentalne pojawiajce si w wiadomoci. Twierdzi, e stany mentalne tym si rni od
innych przedmiotw w wiecie, e s ontologicznie subiektywne. Zgodnie z naszym
rozwiniciem oznacza to, e istotn dla nich kwesti jest fakt bycia. Nie moemy wobec tego
zredukowa tego, co wiadome do jakiegokolwiek podoa materialnego, poniewa z
koniecznoci musielibymy tak przedefiniowa sam wiadomo, e obdarlibymy j z
kluczowej istotnoci.
Wobec tych trudnoci nasuwa si nastpujce pytanie. Skd pewno, e stosujc si
do powszechnie panujcego paradygmatu w naukach szczegowych, gdy chcemy pozna
znaleziony wanie, wyjtkowo dziwnie wygldajcy kamie, nie dokonujemy dokadnie tej
samej sztuczki? Skd wiadomo, e nie pomijamy niczego rwnie istotnego jak w przypadku
prby trzecioosobowego opisu wiadomoci, ktry, naley to powiedzie wprost, jest
niezrozumiaym konceptem. Czy jestemy pewni, e dotychczas zgromadzona wiedza nie jest
obarczona "grzechem pierworodnym" naszego poznania, czyli niezdolnoci podmiotu
poznajcego do stania si przedmiotem poznania?
Wprowadmy jeszcze jedno rozrnienie. Czym innym jest bycie, a czym innym
sposb bycia. Fakt bycia jest nieredukowalny i mona go orzec o dowolnym przedmiocie
istniejcym w wiecie. Z kolei dwa przedmioty mog rni si sposobem bycia i sdzimy, e
w przypadku nauki o wiadomoci chodzi nam wanie o sposb bycia. Opisujc kamie nie
uwzgldniamy jego sposobu bycia, ale musimy go uwzgldni w przypadku wiadomoci. Ta
dystynkcja jest wana lecz nic nie zmienia w naszym rozumowaniu. Aby w peni wyczerpa
sposb bycia danego przedmiotu naley by tym przedmiotem. Twierdzc, e tylko niektre
przedmioty charakteryzuj si subiektywn ontologi, naszym zdaniem, Searle odmawia
czci rzeczywistoci sposobu bycia - na gruncie swoich aksjomatw, a zwaszcza zaoenia
1., nie moe odmwi samego bycia, co byoby zreszt nierozsdne. Uwaamy, e dowolny
istniejcy przedmiot, istnieje zawsze na pewien sposb. Badacze formuujc teorie,
wyczerpuj jedynie czciowo sposb bycia opisywanych przedmiotw. Peny i adekwatny
akt poznania musi wiza si z samym byciem poznawanego przedmiotu. Nie znaczy, to e
podmiot poznajcy bdzie kiedykolwiek w stanie dokona penego poznania. Mog pozna
83

swj sposb bycia bdc tym kim jestem, jednak nigdy nie dowiem si, e moje ciao pene
jest koci, bo zabraknie mi do tego zdolnoci intelektualnych lub zaistniej inne okolicznoci
ograniczajce poznanie z tego czy innego powodu.
Naszym zdaniem, w przypadku opisu obiektywnie istniejcej rzeczywistoci,
pomijamy dokadnie to samo, co w przypadku stanw mentalnych - fakt bycia i zwizan z
nim subiektywn epistemologi. Mwic inaczej, nie ma w wiecie przedmiotw istniejcych
inaczej ni w sposb subiektywny ontologicznie. Jeli chcemy twierdzi, e wiadomo jest
pod tym wzgldem wyjtkowa, to potrzebujemy poda na potwierdzenie tej tezy jakie
konkluzywne dowody lub wskaza na istotny element rnicujcy (t kwesti zajmiemy si w
nastpnym podrozdziale). Atrybucja obiektywnoci ontologicznej jest jedynie efektem
niepenego sprawozdania ze stanu rzeczy, pomijajcego cz sposobu bycia danego
przedmiotu, a w granicznych przypadkach pomijajcego sam fakt bycia.
Uwaamy, e roszczenia Searle'a w stosunku do nauk s bezzasadne, a jego postulaty
nierealizowalne ze wzgldw zarwno empirycznych jak i logicznych.
Nie jest moliwe, abym sta si przedmiotem mojego poznania, poniewa przestabym
istnie. Jest to podstawowy problem natury empirycznej. Z logicznego punktu widzenia nie
istnieje taki moliwy wiat, w ktrym negacja powyszego twierdzenia empirycznego byaby
prawdziwa. Oznacza to, e jest nie do pomylenia, abym sta si przedmiotem wasnego
poznania, co musi si dokona jeli chcemy zrealizowa idea epistemologiczny wynikajcy z
faktu obecnoci w wiecie bytw subiektywnych ontologicznie. Wynika z tego rwnie, e
jedynie i w peni moemy pozna samych siebie, bo tylko w tym przypadku przedmiot i
podmiot poznania s ze sob identyczne, a wszystko inne poznajemy przez analogi w myl
zasady, e podobne przyczyny powoduj podobne skutki.
Jeli zgodzi si na tez, e nauki szczegowe zawsze skazane s na odrzucanie
elementw zwizanych z faktem bycia, to okazuje si, e dopuszczalne jest stanowisko
postulujce identyczno faktw mentalnych i fizycznych na poziomie ontologicznym. Skoro
twierdzi si, e w wiadomoci jest co wicej ni w centralnym ukadzie nerwowym i
dlatego nie mog by tym samym, to na gruncie tego, co zostao do tej pory powiedziane,
naley zapyta, na podstawie czego przesdza si t kwesti? Ot, na podstawie wiadectw
nauki. Jeli jednak nauka pomija w przypadkach niementalnych przedmiotw rwnie wiele,
co w przypadku wiadomoci, to uzasadnienie na tej podstawie ontologicznej rnicy midzy
dwoma konceptualnymi przedmiotami jest niewiarygodne.
84

Po drugie, gdybymy chcieli zamiast na nauce oprze si na wasnym dowiadczeniu,
to rwnie bylibymy skazani na niepowodzenie, poniewa modus bycia dowolnego
przedmiotu transcendentnego jest empirycznie i logicznie niedostpny.
Twierdzimy, e Searle w swoim rozumowaniu mia suszno dostrzegajc problem
bycia w przypadku wasnoci mentalnych, ale zatrzyma si w poowie drogi i wycign na
tej podstawie faszywe wnioski.
Poniewa utosamienie subiektywizmu ontologicznego z faktem bycia pochodzi od
nas, to nie traktujemy powyszych zarzutw jako skierowanych bezporednio w hipotez
naturalizmu biologicznego podan przez Searle'a. Jeli jednak odrzucimy wspomnian
rwnowano, to pojawi si kopoty z moliwoci jego zrozumiaego ujcia.
Nie oznacza to jednak, e nasze rozumowanie jest bardziej poprawne. Searle
wyprowadza swoje wnioski z bezporednich przey wiadomych czego my nie moemy
zrobi odnoszc si do obiektw transcendentnych. Moliwo dostrzeenia bycia i jego modi
jest pierwotnie zwizana ze wiadomoci. Dopiero wtedy okazuje si, e moemy te
kategorie rozcign na ca rzeczywisto w sensowny sposb.


4.4 Problem subiektywizmu II

Wielokrotnie wspominalimy, e interpretacja subiektywizmu ontologicznego jako
kategorii bycia nie jest pomysem Searle'a lecz naszym wasnym rozszerzeniem jego
oryginalnej koncepcji. Utosamiajc wasnoci mentalne ze wiadomoci i rozkadajc j na
elementy skadowe, Searle de facto charakteryzuje subiektywizm ontologiczny w sposb
strukturalny. Poniewa problem wiadomoci i jej struktury jest na tyle obszerny, e mgby
zapeni wiele ksiek, chcemy poruszy jedynie najwaniejsze kwestie, ktre maj
bezporedni zwizek z kategori bycia.
wiadomo wedug Searle'a jest bogat konceptualnie wasnoci mzgu, ktrej
moemy przypisa co najmniej nastpujce atrybuty: charakter jakociowy, subiektywno,
perspektywiczno, jedno, intencjonalno, nastrj, scentralizowanie, emocje ta, aktywno
i bierno, wiadomo ja.
97

97
searle 2010, 138-149str

85

Charakter jakociowy oznacza, e nasze przeycia s jakie - przeycie jakoci jest
niewyraalne w sposb ilociowy. Mona je przekonwertowa na inny jzyk i odtworzy, bo
podobne rodzi podobne, ale dostp do stanu jakociowego jest zawsze subiektywny.
Subiektywno oznacza, e pewne stany wiadomoci istniej tylko wtedy, gdy s
dowiadczane przez podmiot.
Perspektywiczno unaocznia fakt, e kada wiadoma myl pojawia si zawsze w
szczeglnej perspektywie lub ze szczeglnej perspektywy podmiotu.
Jedno odzwierciedla spjno percepcji pojawiajcych si w wiadomoci. Nie
postrzegamy percypowanych obiektw w oderwaniu od innych, ale wszystkie poczone s w
jedn, konsystentn cao.
Intencjonalno oznacza, e nasza myl moe "dotkn" ksiyca, a stany wiadome
bywaj o czym.
Nastrj i emocje ta s blisko ze sob spokrewnione. Atrybuty te wyraaj fakt, e
stany wiadome maj zawsze emocjonalne zabarwienie, nawet jeli jest ono jedynie tem dla
wyraniejszych uczu.
Bierno i aktywno oddziela stany wiadome, cechujce si wolicjonalnoci od
tych, ktre s jej pozbawione. Czym innym jest wiadomy akt podniesienia rki od biernej
percepcji, gdy kto za nas podnosi nasz rk.
wiadomo "ja" jest dowiadczeniem spjnoci i przynaleenia przeywanych
stanw psychicznych do przedmiotu, z ktrym si utosamiamy.
Powysza lista atrybutw nie jest zupena i mona j systematycznie uzupenia o
nowe elementy. Zwrmy uwag na kilka kwestii.
Kiedykolwiek Searle porusza kwesti stanw mentalnych, to tumaczy je za
porednictwem wiadomoci, gdy - jak twierdzi - tylko w kontekcie wiadomoci
problematyka wasnoci mentalnych daje si klarownie przedstawi. Problem psychofizyczny
istnieje wobec tego wycznie w odniesieniu do wiadomoci. Jakkolwiek nie bdziemy
wwczas pojmowali subiektywizmu ontologicznego, jest on zawsze cile zwizany ze
wiadomoci i jej struktur.
Moemy zauway, e cz kategorii jest ze sob blisko powizana, a wyrnienie
poszczeglnych momentw wiadomociowych stanowi jedynie propozycj konceptualn.
Twierdzimy, e bez wzgldu na to jakie wasnoci pojawi si na powyszej licie, zawsze
bd one dotyczyy sposobu istnienia przedmiotw generujcych wasno wiadomoci.
Zauwamy, e moliwo analizy wiadomoci zwizana jest z bezporednim do niej
dostpem. Wynika z tego, e powizanie elementw strukturalnych wiadomoci z
86

subiektywizmem ontologicznym lub wprost, zdefiniowanie go przy pomocy tych wasnoci,
nie moe zosta przeniesione na inne, zasadniczo odmienne przedmioty w wiecie. Na mocy
tak skrojonej definicji musimy powiedzie, e przedmioty nie podobne w istotny sposb do
naszych mzgw, nie istniej nigdy w sposb subiektywny, gdy nie posiadaj wasnoci
definicyjnych, kluczowych dla tego rodzaju istnienia. Jak ju wspomnielimy w poprzednim
podrozdziale, naszym zdaniem jest to rwnowane ze stwierdzeniem, e znakomita cz
rzeczywistoci nie istnieje na pewien, waciwy sobie sposb - e nie charakteryzuje jej aden
sposb bycia.
Jeli jednak potraktujemy cechy charakterystyczne wiadomoci wycznie jako
definiujce j wasnoci bez odniesienia do subiektywizmu ontologicznego, to moemy
stwierdzi, e podpadaj one pod szersz kategori sposobu bycia danego przedmiotu. Sposb
bycia zawsze zwizany jest z nieredukowalnym faktem bycia, ktry z kolei czciowo go
wypenia. Wwczas, abstrahujc od szczegowych rozstrzygni zwizanych ze struktur
wiadomoci, stwierdzimy, e istotnie charakteryzuje si ona subiektywnym sposobem
istnienia, gdy, jak wszystko co rzeczywiste, realizuje pewien modus bycia.
Jeli zaprzeczymy temu, e subiektywizm ontologiczny wyczerpuje si w fakcie bycia,
to bdziemy zmuszeni przyj, e wycznie wiadomoci przysuguje ten szczeglny sposb
istnienia. Jeli jednak wiat jest niezaleny od kategorii, ktre na niego nakadamy, to o ile
moemy myli si w przypadku opisu wiadomoci w sposb strukturalny, o tyle nie mylimy
si twierdzc, e bytuje, a wic realizuje si na waciwy sobie sposb, gdy okoliczno
bytowania jest pierwotna i niezwizana z adnym jzykiem.
Dystynkcje ontologiczne, wedug sw Searle'a, s wycznie jednym z wielu
sposobw kategoryzacji. Oznacza, to, e nie musi istnie faktyczne rozrnienie na wasnoci
mentalne i fizyczne. Natomiast, logicznie, nie mona zaprzeczy temu, e istniej skoro s
realnym elementem wiata i oddziauj. Postulowanie rnicy ontycznej jest hipotez,
natomiast zakorzenienie subiektywizmu w niewyraalnej okolicznoci bycia, przenosi nas na
wyszy poziom drabiny bytowania. Jeli zarzuca si Searle'owi, e bez uzasadnienia wskazuje
na rnic ontyczn midzy mentalnym i fizycznym, to nie mona tego samego zarzutu
utrzyma jeli znajdujemy si na poziomie samego bycia. Powizawszy subiektywizm
ontologiczny z byciem utrzymujemy wnioski o epistemologicznym ograniczeniu w dostpie
do subiektywnych ontologicznie istotnoci oraz obejmujemy tym twierdzeniem cao
rzeczywistoci, a nie tylko wiadomo. Poczucie tajemniczoci otaczajce wiadomo
rozwiewa si. W zamian rozpociera si przed nami problem pryncypialnej niepoznawalnoci
wiata w sposb zupeny.
87

Bd Searle'a polega na tym, e skupiajc si na wiadomoci, zapomnia o caym
wiecie. Dojmujce uczucie wyjtkowoci z jakim narzucaj nam si obrazy wiadome
susznie zaprowadzio go do tezy o szczeglnego rodzaju statusie ontologicznym
wiadomoci. Jednak nie patrzc dalej, doszed do wniosku, e jest ona nieredukowalna
ontologicznie do neuronalnego subsystemu i nie da si jej z nim identyfikowa. Jeli jednak
przyznamy, e wszystko ma charakter subiektywny, a wiadomo, jako pewnego rodzaju
przedmiot, charakteryzuje si akurat takim a nie innym zestawem dodatkowych cech i nic
ponad to, wwczas powinnimy przyzna, e w kontekcie moliwoci jej opisu, nie stanowi
ona szczeglnego kopotu, a w kadym razie nie bardziej ni dowolny przedmiot realnie
istniejcy.
Problem jest bowiem tego rodzaju, e caa rzeczywisto okazuje si w pryncypialny
sposb niepoznawalna, poniewa kady istniejcy przedmiot posiada niewyraalny modus
existendi, do ktrego dostp jest z przyczyn empirycznych i logicznych niemoliwy.



Podsumowanie i wnioski

Naley teraz postawi zasadnicze pytanie, co zyskujemy przyjmujc perspektyw badawcz
proponowan nam przez Searle'a za porednictwem hipotezy naturalizmu biologicznego?
Sama hipoteza nie daje gotowych narzdzi pozwalajcych ujarzmi przedmiot, ktrego
dotyczy. Wyznacza ona ramy konceptualne i pobudza pewien specyficzny rodzaj mylenia o
problemie.
Najwaniejszym osigniciem jest znaturalizowanie wiadomoci, dziki czemu
moemy j rozpatrywa w ramach jednolitego, kauzalnie domknitego wiata. wiadomo
oddziauje i mona na ni oddziaywa; jest porzdnym bytem, ktry by moe uda nam si
opisa w przyszoci, jeli odpowiednio zaadaptujemy schematy mylenia o rzeczywistoci
tak, aby mogy sprosta wyzwaniu subiektywnej ontologii bdcej podstaw wszelkich
zdarze mentalnych.

You might also like