You are on page 1of 189

4

Franciszek Grucza

Stratyfikacyjny model budowy i diakryzy jzykw ludzkich

Studi@ Naukowe
IKL@

pod redakcj naukow Sambora Gruczy

Wydawnictwo Naukowe Instytutu Kulturologii i Lingwistyki Antropocentrycznej Uniwersytet Warszawski

Studi@ Naukowe 4
Komitet Redakcyjny prof. Sambor Grucza (przewodniczcy) dr Anna Borowska, dr Monika Puyczka, dr Justyna Zajc Rada Naukowa prof. Tomasz Czarnecki (przewodniczcy) prof. Adam Elbanowski, prof. Elbieta Jamrozik, prof. Anna Tylusiska-Kowalska, prof. Aleksander Wirpsza, prof. Ewa Wolnicz-Pawowska, dr hab. Silvia Bonacchi, dr hab. Magdalena Olpiska-Szkieko

IKL@
Wydawnictwo Naukowe Instytutu Kulturologii i Lingwistyki Antropocentrycznej Uniwersytet Warszawski WARSZAWA 2013

Franciszek Grucza

Stratyfikacyjny model budowy i diakryzy jzykw ludzkich

IKL@
Wydawnictwo Naukowe Instytutu Kulturologii i Lingwistyki Antropocentrycznej Uniwersytet Warszawski WARSZAWA 2013

Komitet redakcyjny prof. Sambor Grucza, dr Anna Borowska, dr Monika Puyczka, dr Justyna Zajc Redakcja techniczna mgr Agnieszka Kaleta Projekt okadki BMA Studio e-mail: biuro@bmastudio.pl www.bmastudio.pl Zaoyciel serii prof. dr hab. Sambor Grucza ISSN 2299-9310 ISBN 978-83-64020-03-2 Wydanie drugie

Publikacja Stratyfikacyjny model budowy i diakryzy jzykw ludzkich jest dostpna na licencji Creative Commons. Uznanie autorstwa-Uycie niekomercyjne-Bez utworw zalenych 3.0 Polska. Pewne prawa zastrzeone na rzecz autora. Zezwala si na wykorzystanie publikacji zgodnie z licencj pod warunkiem zachowania niniejszej informacji licencyjnej oraz wskazania autora jako waciciela praw do tekstu. Tre licencji jest dostpna na stronie: http://creativecommons.org/licenses/by-nc-nd/3.0/pl/ Redakcja nie ponosi odpowiedzialnoci za zawarto merytoryczn oraz stron jzykow publikacji.

Adres redakcji Studi@ Naukowe Instytut Kulturologii i Lingwistyki Antropocentrycznej ul. Szturmowa 4, 02-678 Warszawa tel. (+48 22) 55 34 253 / 248 e-mail: sn.ikla@uw.edu.pl www.sn.ikla.uw.edu.pl

Spis treci
UWAGI WSTPNE DO POLSKIEGO WYDANIA .............................................5 PRZEDMOWA ........................................................................................................20 1. WSTP .................................................................................................................21 2. HISTORIA I ROLA FONOLOGICZNEGO POJCIA FUNKCJI DYSTYNKTYWNEJ...................................................................24 3. ZARYS MODELU ROZGAZIONEJ STRATYFIKACJI PLANU WYRAENIOWEGO ..........................................................................51 3.1. Rzeczywisto jzykowa, rzeczywisto lingwistyczna i status modeli lingwistycznych ...........................................................................51 3.2. Modele jzykw a procedury badawcze.............................................................60 3.3. Rzeczywisto sygnaowa a rzeczywisto jzykowa. Potrjna interpretacja rzeczywistoci sygnaowej ............................................................71 3.4. Paszczyzny interpretacji/strukturyzacji fonemicznej i gramatycznej oraz zachodzca midzy nimi relacja hierarchii ..........................81 3.5. Substratyfikacja podsystemu fonemicznego i gramatycznego ...........................86 3.6. Szczegowa charakterystyka przedstawionego modelu..................................100 4. DIAKRYZA JZYKOWA. FONONEMY I FONEMY ................................111 4.3. Diakryza w obrbie wybranych intrasubsystemw ..........................................142 4.3.1. Fononem...................................................................................................142 4.3 2. Fonemy.....................................................................................................142 4.3.3. Sylabemy..................................................................................................144 4.3.4. Morfoidemy..............................................................................................146 4.3.5. Leksoidemy ..............................................................................................147

5. PODSUMOWANIE I UZUPENIENIA.........................................................149 3 BIBLIOGRAFIA ...................................................................................................157

Uwagi wstpne do polskiego wydania


1.
Tom ten to polskojzyczna wersja monografii, ktrej orygina napisaem w jzyku niemieckim na przeomie 1968 i 1969 roku, a wic ponad 40 lat temu. Maszynopis oryginau zoyem do publikacji w marcu 1969 roku w poznaskim oddziale Pastwowego Wydawnictwa Naukowego. Drukiem ukaza si on ju jesieni 1970 roku jako 2. zeszyt IV tomu Prac Komisji Jzykoznawczej Wydziau FilologicznoFilozoficznego Poznaskiego Towarzystwa Nauk. Pod koniec marca 1969 roku, czyli jeszcze przed ukazaniem si tej monografii drukiem, przedoyem kopi jej zaakceptowanego przez PWN do publikacji maszynopisu Radzie Wydziau Filologicznego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w charakterze rozprawy habilitacyjnej. Na tej podstawie zostaem dopuszczony do kolokwium habilitacyjnego, ktre odbyo si pod koniec maja 1969 roku 1 . Oryginalnej wersji tej monografii nadaem tytu: Sprachliche Diakrise im Bereich der Ausdrucksebenen des Deutschen. Beitrge zur allgemeinen Sprachtheorie. Jego dokadny przekad brzmiaby: Jzykowa diakryza w obrbie wyraeniowego planu jzyka niemieckiego. Przyczynki do oglnej teorii jzyka. Niniejsza wersja tej rozprawy ukazuje si pod tytuem do daleko odbiegajcym od pierwotnego. Dlaczego? Przede wszystkim z tego powodu, e pierwsza cz jego oryginalnej wersji, ktra nawiasem mwic pierwotnie miaa stanowi samodzielnie tytu tej monografii, ani nie odzwierciedla adekwatnie tego, czemu powicona zostaa wikszo przedstawionych w niej rozwaa, ani nie sygnalizuje naleycie, co stanowi ich centralny przedmiot. Wbrew temu, co zapowiada, jzykowa diakryza nie jest ani jedynym, ani gwnym przedmiotem, lecz tylko jednym z przedmiotw poddanych w tej pracy analizie. Faktycznie w centrum uwagi przedstawionych w tej rozprawie rozwaa znajduje si budowa wspczynnika jzykw ludzkich, ktry wwczas wyrniaem (w lad za glossematykami) za pomoc okrelenia wyraeniowy plan jzyka, a ktry teraz wyrniam za pomoc okrelenia wyraeniowa komponenta jzykw ludzkich. Oznacza to, e nadrzdny cel zreferowanych w niej rozwaa stanowi (lingwistyczna) rekonstrukcja struktury tego wspczynnika. I e za ich gwny re
1

Zwaywszy, e mao kto ju pamita tamte czasy, wyjani, i wwczas byo moliwe przeprowadzenie przewodu habilitacyjnego na podstawie rozprawy zoonej do druku, ale jeszcze nie opublikowanej. Wystarczyo zawiadczenie odpowiedniego wydawnictwa o przyjciu jej do publikacji. Dopuszczano t moliwo z uwagi na fakt, e publikowanie ksiek trwao wtedy rednio dwa, trzy lata, a czasem jeszcze duej. A trwao to tak dugo gwnie z dwch powodw. Po pierwsze dlatego, e w tamtym czasie kada publikacja bya poddawana urzdowej cenzurze. Po drugie, poniewa drukarskie matryce tekstw skadano jeszcze rcznie, co byo niezwykle czasochonne. To wanie ze wzgldu na te okolicznoci opatrzyem wyraeniem ju stwierdzenie, e pierwotna wersja niniejszej monografii ukazaa si nieco ponad rok po zoeniu maszynopisu w wydawnictwie.

zultat wypada uzna naszkicowany w niej model rozgazionej stratyfikacji wyraeniowej komponenty jzykw ludzkich model odwzorowujcy jzykow (zarwno fonemiczn, jak i gramatyczn) strukturyzacj (jzykowe czonowanie) cigw sygnaowych, model nie tylko systematycznie wyrniajcy kategorie jednostek jzykowych skadajcych si na wyraeniowe komponenty jzykw ludzkich oraz speniane przez nie funkcje, lecz rekonstruujcy rwnie reakcje zachodzce pomidzy ich wyrnionymi kategoriami. Natomiast zagadnienie diakryzy jzykowej spenio w ramach tej rozprawy (jedynie) funkcj powodu oraz kocowego celu podjtej w niej systematycznej analizy caej wyraeniowej komponenty jzykw ludzkich. Pocztkowo zamierzaem jedynie zreferowa dominujce wwczas pogldy dotyczce struktury wyraeniowej komponenty jzykw ludzkich. W dodatku po to tylko, by na ich podstawie wykaza, e wyraenie diakryza jzykowa naley rozumie inaczej, ni czyniono to wczeniej; e trzeba mu przypisa sens pewnego wyraenia zbiorczego (kolektywnego), i e trzeba tak postpi, poniewa w obrbie ludzkich jzykw nie mamy jednej, jednorodnej diakryzy jzykowej, lecz wiele rnych diakryz; e z odrbn diakryz jzykow mamy do czynienia na kadej z paszczyzn budowy wyraeniowego planu jzykw ludzkich; e w inny sposb przejawia si ona na poszczeglnych paszczyznach fonemicznej budowy (struktury) i w inny sposb na poszczeglnych paszczyznach gramatycznej budowy (struktury) wyraeniowego planu jzykw ludzkich; i e dlatego rwnie jej rozumienie przedstawione przez L. Zabrockiego wypada uzna za niewaciwe. Jego koncepcja bowiem, w myl ktrej dla zadawalajcego wytumaczenia caej diakryzy jzykowej wystarczy zaoy istnienie tylko jednej kategorii jednostek dystynktywnych nazwanych przez niego dystynktywnymi morfemami, wypacza rwnie rzeczywist natur diakryzy, cho jeli tak wolno powiedzie w mniejszej mierze ni czyni to jej interpretacje zarysowane na gruncie klasycznej fonologii. Jednake podczas przygotowywania poszczeglnych czci niniejszej pracy, w ktrych pierwotnie zamierzaem jedynie zreferowa najwaniejsze z dominujcych wwczas pogldw na temat struktury wyraeniowego planu jzykw ludzkich, spostrzegem, e nie tylko wczesne prezentacje jzykowej diakryzy, ale take prezentacje (rekonstrukcje) struktury wyraeniowego planu jzykw ludzkich w szczeglnoci prezentacje jego stratyfikacji wykazuj sporo, w dodatku cakiem istotnych, mankamentw, e nie uwzgldniaj wielu niewtpliwie wanych waciwoci jego (wewntrznej) struktury. W konsekwencji doszedem do wniosku, e chcc naleycie odwzorowa rzeczywist natur, w szczeglnoci wspomnian wielorako jzykowej diakryzy, musz najpierw podj prb odwzorowania (zrekonstruowania) tej pierwszej, czyli struktury, w szczeglnoci stratyfikacji, wyraeniowego planu jzykw ludzkich podug mojego wczesnego jej rozumienia. Podjcie tego zadania spowodowao midzy innymi przesunicie punktu cikoci owej rozprawy z zagadnienia diakryzy jzykowej na problem oglnej struktury wyraeniowego planu jzyka. Rzecz jasna, e z powstaego w ten sposb rozdwiku pomidzy wczeniej nadanym tej rozprawie tytuem i tym, co w niej ostatecznie przedstawiem, zdawaem sobie spraw ju w momencie skadania jej do publikacji. Dlaczego nie zmieniem jej tytuu wwczas? Ot dlatego, e pocignoby to za sob konieczno wznowienia procedury przyjmowania pracy do publikacji, i tym 6

samym niemono wystawienia mi przez wydawnictwo rzeczonego zawiadczenia o jej przyjciu do druku. A do czasu zatwierdzenia nowego planu wydawniczego wraz ze zmienionym tytuem trzeba by czeka mniej wicej dwa lata. W rezultacie opniaby si take o mniej wicej dwa lata moliwo wszczcia procedury habilitacyjnej. Ostatecznie zrezygnowaem ze zmiany tytuu oryginalnej wersji tej rozprawy, gdy okazao si, e mona go uzupeni o podtytu: Beitrge zur allgemeinen Sprachtheorie bez obawy, e spowoduje to jakiekolwiek opnienie jej publikacji.

2.
Sugesti, by sporzdzi polskojzyczn wersj tej monografii i tym samym umoliwi zapoznanie si z jej treci szerszemu gronu polskich jzykoznawcw, jako pierwsi wyrazili zaraz po zakoczeniu wspomnianego kolokwium habilitacyjnego polonistyczni jzykoznawcy bdcy wwczas czonkami Rady Wydziau Filologicznego UAM. Obiecaem im, e postaram si speni ich yczenie jak najszybciej. Jednake po gbszym namyle, doszedem do wniosku, e zamiast spenienia tego zamiaru lepiej bdzie przygotowa po polsku na kanwie zoonej do publikacji wersji tej rozprawy dwie oddzielne prace: jedn prezentujc rozwinit (i zilustrowan polskojzycznym materiaem) wersj zarysowanego w niej modelu rozgazionej stratyfikacji wyraeniowego planu ludzkich jzykw i drug ukazujc rozwinit wersj przedstawionej w niej koncepcji dziedziny, dla ktrej wyrniania zaproponowaem w tej rozprawie nazw diakrytologia, a ktra winna si zaj w sposb systematyczny badaniem diakryzy w obrbie zbiorw jednostek wszystkich paszczyzn budowy jzyka, czyli w obrbie wszystkich zbiorw jednostek jzykowych wyrnionych w przedstawionym modelu jzyka. Niestety, moje losy potoczyy si w taki sposb, e adnego z tych projektw nie udao mi si zrealizowa ani zaraz po kolokwium habilitacyjnym, ani pniej. Przede wszystkim stao si tak z powodu pewnego zdarzenia, do ktrego doszo kilka tygodni po wspomnianym kolokwium habilitacyjnym. W jego nastpstwie poczuem si bowiem wrcz zmuszony opuci Uniwersytet im. Adama Mickiewicza i poszuka zatrudnienia gdzie indziej. Oferty pracy otrzymaem z Wrocawia, Torunia, Gdaska i Warszawy. Z powodw rodzinnych, ale te ze wzgldw emocjonalnych, wybraem Uniwersytet Warszawski. Na przeniesienie do zdecydowaem si, pomimo e w ostatniej chwili okazao si, i moim miejscem pracy nie bdzie ta jego jednostka, w ktrej zgodnie z pierwotnym planem miaem otrzyma zatrudnienie (czyli Katedra Lingwistyki Formalnej), lecz dopiero co wczone do Uniwersytetu Warszawskiego Wysze Studium Jzykw Obcych (WSJO), zajmujce si gwnie realizacj zada o charakterze praktycznym, a nie naukowym. Powstae w 1964 roku WSJO od pocztku do koca swojej dziaalnoci funkcjonowao na zasadzie wyszej szkoy zawodowej: jeli uprawiano w nim w ogle jakiekolwiek badania naukowe, to z pewnoci byy one bardzo odlege od gwnego nurtu moich wczesnych zainteresowa badawczych. 7

Zdecydowaem si podj prac w tej jednostce po uzyskaniu zapewnienia wczesnego Rektora Uniwersytetu Warszawskiego, e rozwizanie to traktuje jako tymczasowe, gdy ju wczeniej podjta zostaa decyzja o cakowitej likwidacji WSJO. Wprawdzie wwczas nie istnia jeszcze aden dokadny plan mojego pniejszego miejsca pracy, ale i ta sprawa wyklarowaa si stosunkowo szybko w konsekwencji rozpocztej w Uniwersytecie Warszawskim midzy innymi z moim udziaem dyskusji majcej na celu znalezienie moliwie najlepszego sposobu dokonania w jego ramach instytucjonalnej integracji jzykoznawstwa oglnego, uprawianego dotd w kilku i to zlokalizowanych w obrbie rnych wydziaw jednostkach. Ju na pocztku 1971 roku wadze Uniwersytetu Warszawskiego powierzyy mi przygotowanie projektu, na podstawie ktrego mona by podj stosowne decyzje integracyjne. Nie tu jednak miejsce na jego szczegow prezentacj. Wyjani tylko, e ostatecznie przedoony przeze mnie projekt zosta przeksztacony w plan dwuetapowego dochodzenia do wspomnianej integracji i pod koniec 1971 roku zaakceptowany w tej postaci przez Senat Uniwersytetu Warszawskiego. Pierwszy z tych etapw przewidywa utworzenie w Uniwersytecie Warszawskim nowego lingwistycznego instytutu i wczenie do niego wybranych pracownikw WSJO. Drugi natomiast zakada wczenie do niego po piciu latach wszystkich ju istniejcych jzykoznawczych jednostek Uniwersytetu Warszawskiego, w szczeglnoci Katedry Jzykoznawstwa Oglnego i Katedry Lingwistyki Formalnej. Pierwszy etap zosta zrealizowany wraz z powoaniem na pocztku 1972 roku do ycia istniejcego nadal warszawskiego Instytutu Lingwistyki Stosowanej. Drugi za nie zosta zrealizowany po dzie dzisiejszy. Dlaczego tak si stao, wyjani przy innej okazji. Zaraz po powoaniu do ycia Instytutu Lingwistyki Stosowanej (czyli na pocztku 1972 r.) powierzono mi najpierw zbudowanie jego zrbw, a nastpnie (z pocztkiem roku akademickiego 1972/73) kierowanie jego rozwojem i prac.

3.
Wspominam te zdarzenia gwnie dlatego, poniewa to przede wszystkim one spowodoway, e dotychczas nie zrealizowaem adnego z wymienionych wyej moich poznaskich projektw naukowych: ani nie przetumaczyem tej rozprawy na jzyk polski, ani nie napisaem na jej kanwie adnej z zaplanowanych odrbnych monografii. Mwic krtko: stao si tak, gdy zaraz po podjciu pracy w Warszawie musiaem zaj si najpierw opracowaniem projektu integracji warszawskiej lingwistyki, potem stworzeniem projektu (warszawskiego) Instytutu Lingwistyki Stosowanej, i wreszcie naukowym (teoretycznym) ufundowaniem jego pracy dydaktycznej oraz zaplanowaniem bada naukowych. Inaczej mwic: podjcie (1 listopada 1970 r.) pracy w Warszawie zmusio mnie do odoenia realizacji obu poznaskich projektw dotyczcych lingwistyki czystej na czas pniejszy i zajcia si najpierw budowaniem zarwno instytucjonalnych, jak i teoretycznych podstaw lingwistyki stosowanej, rozumianej (traktowanej) przeze mnie wwczas jako pewna relatywnie 8

odrbna dziedzina bada czyli do ukonstytuowania tej dziedziny w taki sposb, by pod kadym wzgldem zasugiwaa na zaliczenie jej do nauki par exellence 2 . Nie oznacza to jednak, e w Warszawie od razu i ostatecznie porzuciem zamiar realizacji owych poznaskich projektw. Do koca lat 70. miaem nadziej, e raczej wczeniej ni pniej uda mi si uczyni je przedmiotem moich zaj pierwszoplanowych. Nadzieja ta zacza topnie na pocztku lat 80., ale cakowicie rozstaem si z ni pod koniec lat 90. minionego wieku. Ad acta odoyem tamte projekty, gdy zaczem rozumie istot tego, co nazywa si wiedz. Dokadniej: gdy spostrzegem, e desygnat tego wyraenia, czyli wiedza nie jest adnym bytem autonomicznym, lecz istnieje wycznie w postaci pewnej inherentnej waciwoci istot ywych; e w przypadku ludzi stanowi ona ich waciwo prymarn zarwno wzgldem waciwoci nazywanej ich jzykiem, jak i wzgldem waciwoci nazywanej ich kultur; e zarwno posiadanie wiedzy, jak zdolno jej wytwarzania to gwne waciwoci odrniajce wszystkie istoty ywe od wszelkiego rodzaju elementw materii nieoywionej. Zrozumiawszy natur i status wiedzy, zdaem sobie wszak spraw z tego, e na systematyczne rozwaenie kwestii: jak ma si jzyk i/lub kultura do wiedzy, czyli odnonych zagadnie lingwistycznych i/lub kulturologicznych, bd potrzebowa przynajmniej kilka, a moe nawet kilkanacie lat. Nawiasem mwic: to gwnie z powodu koncentracji mojej uwagi na tych zagadnieniach zaniedbaem terminowe przygotowanie do publikacji trzech kolejnych tomw moich wczeniejszych prac zapowiedzianych w pierwszym tomie tej serii.

4.
Podkrelam: ani sporzdzenie niniejszej polskojzycznej wersji rozprawy, ani fakt, e zostaa ona opublikowana, nie jest wycznie moj zasug. Stao si tak gwnie dziki inicjatywie i pracy innych osb. Przede wszystkim za spraw wielu warszawskich kolegw, koleanek oraz wsppracownikw, ktrzy uznali, po pierwsze, e nadal warto, a nawet trzeba, umoliwi studium tej rozprawy take czonkom naszego wiata lingwistycznego nie znajcym jzyka niemieckiego; i po drugie, e prac nad jej przygotowaniem naley zaplanowa w taki sposb, by moga si ona ukaza w czterdziest rocznic opublikowania jej oryginau3 . Informujc mnie o tym przedsiwziciu zaznaczyli, e w adnym razie nie oczekuj, bym sam dokona przekadu tej rozprawy na jzyk polski. Chcieli tylko, aebym wrazi zgod na jego realizacj, zaj si autorsk adjustacj dokonanego przekadu oraz napisa wstp do jego ostatecznej wersji. Przyzna musz, e pomimo wczeniejszego rozstania si z myl o tumaczeniu tej rozprawy przedsiwzicie to od razu wzbudzio moje zainteresowanie Niemniej nie przyklasnem mu natychmiast. Midzy innymi dlatego, e wyrnianie jakich
2 3

Wicej na te temat (w:) F. Grucza, Lingwistyka stosowana. Historia Zadania Osignicia (= Studi@ Naukowe. 1, red. naukowa S. Grucza), Euro-Edukacja, Warszawa 2013. Przypomn: ukazaa si ona jesieni 1970 roku.

kolwiek rocznic zwizanych z moj osob i moimi dokonaniami wprowadza mnie zwykle bardziej w stan niepokoju, ni zadowolenia. Poza tym obawiaem si, e przygotowania (nazwane adjustacj) ostatecznej polskojzycznej wersji tej rozprawy do publikacji mog na jaki czas przeszkodzi mi w pracy nad moimi nowymi projektami. Obawy te rozwiaa czciowo wiadomo, e przekadu gotw jest podj si prof. Jan Kobia. Jednake zrazu zdawao si przemawia przeciw urzeczywistnieniu tego projektu przede wszystkim to, e w czasie, ktry upyn od publikacji pierwotnej wersji tej rozprawy, znacznie wzbogaciem, a pod niejednym wzgldem nawet radykalnie zmieniem, moje pogldy w sprawie ludzkich jzykw. Dzi oceniam zdecydowanie inaczej ni przed czterdziestu laty zarwno ontologiczny, jak i funkcjonalny status desygnatw tak wyraenia jzyk w ogle, jak i jzyk ludzki, a take desygnatw wyrae takich jak: jzyk polski czy jzyk niemiecki (wicej powiem na ten temat w pkt. 6.). Przeciw realizacji tego projektu zdawa si przemawia te mj zamiar przeniesienia od razu w zakres rozwijanej przeze mnie od pewnego czasu antropocentrycznej teorii jzykw ludzkich wszystkich przedstawionych w tej rozprawie rezultatw, ktre zachoway sw aktualno po dzie dzisiejszy. Jednake po do oywionych dyskusjach i gbszym namyle nad argumentami wysuwanymi na rzecz sporzdzenia i publikacji polskojzycznej wersji oryginau pozbyem si take i tych obaw.

5.
Ostatecznie zgodziem si z tez, e warto jak najszybciej sporzdzi i opublikowa polskojzyczn wersj tej rozprawy ju choby z trzech nastpujcych powodw. Po pierwsze dlatego, e cho nakad jej wersji pierwotnej zosta ju dawno wyczerpany, to jednak wikszo w tym istotnych rezultatw przedstawionych w niej rozwaa pozostaje nadal w sferze rzeczy nieznanych. Po drugie dlatego, e zaprezentowane w niej uwagi o wewntrznej budowie (strukturze) ludzkich jzykw nic nie straciy ze swego pierwotnego znaczenia. I po trzecie dlatego, e drugi z tych argumentw dotyczy w gruncie rzeczy caoci ukazanego w niej zarysu modelu rozgazionej stratyfikacji budowy jzykw ludzkich, a w szczeglnoci fonemicznej (asemantycznej) i gramatycznej (semantycznej) strukturyzacji wyraeniowego (sygnaowego) planu jzykw ludzkich i/lub nielinearnego charakteru relacji wicych oba te rodzaje jzykowej strukturyzacji cigw sygnaowych, a take wszystkiego, co zostao w niej ukazane na temat elementarnych jednostek konstytuujcych poszczeglne paszczyzny oglnej struktury wyraeniowego planu jzykw ludzkich. Oczywicie z tego, i zdecydowana wikszo przedstawionych w tej rozprawie stwierdze jest nadal aktualna, zdawaem sobie spraw ju przed przystpieniem do dyskusji nad inicjatyw moich Kolegw i Uczniw. Jak ju wspomniaem, z tego powodu wczeniej postanowiem przenie je na grunt tworzonej przeze mnie od duszego czasu antropocentrycznej teorii rzeczywistych jzykw ludzkich. Natomiast do opowiedzenia si za jej realizacj skoni mnie dodatkowo fakt, e na razie 10

nie jestem w stanie nawet w przyblieniu okreli, kiedy ukocz prac nad t teori, midzy innymi dlatego, e ma ona odwzorowa nie tylko wyraeniow, lecz take znaczeniow komponent rzeczywistych jzykw ludzkich. Ale poniekd skonia mnie do tego take nadzieja, e ukazanie si niniejszej wersji tej rozprawy zachci innych zwolennikw lingwistyki antropocentrycznej do podjcia wysikw majcych na celu przeniesienie na jej grunt moliwie wszystkich przedstawionych w pierwotnej wersji niniejszej pracy i wci aktualnych uwag o strukturze (budowie) wyraeniowej komponenty ludzkich jzykw. Nie wykluczam jednake, e przekonanie, i ukazanie si polskojzycznej wersji tej rozprawy znaczco przyczyni si do upowszechnienia moich idei lingwistycznych przedstawionych w 1970 roku, jest przekonaniem mao zasadnym, by nie rzec, naiwnym. Skd ten sceptycyzm? Ano std, e w sferze rzeczy nieznanych pozostaje u nas wiele trafnych idei innych polskich autorw, pomimo e wyrazili je od razu po polsku i znacznie wczeniej ode mnie. Tak rzecz ma si na przykad nadal z fonologicznymi innowacjami L. Zabrockiego, jak rwnie z wikszoci oglnojzykoznawczych innowacji J. Baudouina de Courtenay. Z moich obserwacji wynika, e nasi autorzy prac lingwistycznych coraz czciej nie uwzgldniaj nawet istotnych wynikw bada innych polskich autorw nie tylko dlatego, e zostay one napisane w nieznanych im jzykach, lecz take z innych powodw 4 . Jeden z tych ostatnich stanowi, wprawdzie zapocztkowany dawno temu, ale dopiero po 1990 roku systemowo uprawomocniony, zwyczaj admirowania tzw. zachodnich dokona i zarazem niedoceniania, a nawet deprecjonowania, dokona rodzimych zwyczaj, ktry zdy ju nabra charakteru swoistej kulturowej reguy. To ona pozwala prace streszczajce myli (koncepcje) autorw zachodnich, zwaszcza amerykaskich, wyej ocenia ni prace prezentujce rezultaty rodzimego namysu. To ona pozwala te ostatnie nawet ignorowa 5 .
4

Dodam, e te tylko po czci zgadzam si z tez, i przedstawione w tej pracy opisy bdw popenianych na gruncie tradycyjnej fonologii przewanie pozostaj w sferze faktw nieznanych dlatego, e nie poddano jej odpowiedniej promocji: to prawda, e ju od duszego czasu konieczne jest promowanie rwnie prac naukowych, e nie wystarczy je napisa i opublikowa, jeli chce si, by przedstawione w nich myli zostay zauwaone. Ale to te tylko jeden z odnonych powodw, a nie jedyny. Zilustrowa mona funkcjonowanie tej reguy na przykadzie sposobu traktowania (oceniania) u nas oglnojzykoznawczych innowacji J. N. Baudouina de Courtenay. Z reguy doceniane s tylko jego idee fonologiczne, a s doceniane, jak si zdaje, gwnie dlatego, poniewa wyrni je obcokrajowiec R. Jakobson (por. jego prac Kazaska szkoa polskiej lingwistyki i jej miejsce w wiatowym rozwoju fonologii, (w:) Biuletyn Polskiego Towarzystwa Jzykoznawczego XIX, 1960, s. 3-34). Natomiast mocno niedoceniane, a czsto cakowicie ignorowane, s dokonania Baudouina de Courtenay, ktre przyczyniy si do ukonstytuowania strukturalizmu jego dokonania, ktre bez wtpienia wykorzysta m.in. F. de Saussure, przygotowujc swoje wykady, na podstawie ktrych jego uczniowie napisali synny Kurs jzykoznawstwa oglnego. Tymczasem autor wstpu do drugiego wydania polskiego przekadu tego dziea (sporzdzonego przez K. Kasprzyka), jeden z naszych skdind wybitnych jzykoznawcw, o wpywie myli Baudouina de Courtenay na koncepcje F. de Saussurea wypowiedzia si w taki sposb, jakby byy one

11

Nawiasem mwic: ta regua powoduje, e mona u nas nie tylko bez jakiegokolwiek zaenowania, lecz nawet z poczuciem dumy wygasza przed radiowymi mikrofonami i telewizyjnymi kamerami zdania: w cywilizowanych krajach nie mwi si rzeczy wypowiadanych u nas lub w cywilizowanych krajach nie postpuje si tak jak u nas. To wanie ta regua umacnia tradycj mylenia o Polsce jako o kraju zdominowanym przez ciemn mas, jako o kraju klsk lub jako o zbiorze ludzi majcych obowizek odczuwa dum ze swych wszelakiego rodzaju niedostatkw w tym take intelektualnych z poniesionych poraek, przegranych bitew, a nie z oryginalnych osigni swych rodakw. Jako dygresj dodam, e trzeba jak najszybciej zacz zdecydowanie przeciwstawia si nie tylko tej regule ewaluacyjnej, lecz take coraz dalej idcemu rozmikczaniu (do koca pierwszej poowy XX wieku w obrbieeuropejskich nauk humanistycznych bezwzgldnie respektowanej) zasady, w myl ktrej kwalifikatorem naukowa nie mona byo opatrzy adnej rozprawy, ktrej autor nie uwzgldni wszystkiego, co na podjty przeze temat wczeniej napisali inni autorzy. Lekcewaenie tej zasady u nas zdaje si moim zdaniem mie zwizek z wymienionym narastaniem tendencji do naladowania amerykaskich regu postpowania. W kadym razie: lekceway t zasad zaczto w Stanach Zjednoczonych w konsekwencji uznania w czasie II wojny wiatowej, e w zakresie intelektualnych innowacji reszta wiata nie jest w stanie zaoferowa amerykaskiej nauce niczego interesujcego. Po zakoczeniu wojny to przekonanie Amerykanw wzmocnio si do tego stopnia, e w pewnym momencie w ogle przestali si interesowa tym, nad czym pracowano gdzie indziej, take w Europie.

6.
Powiedziaem ju, e w czasie, jaki min od ukoczenia pracy nad oryginaln wersj tej rozprawy, wrcz radykalnej zmianie uleg mj pogld w sprawie desygnatw zarwno wyraenia jzyk(i) ludzki(e), jak i wyrae jzyk polski czy jzyk niemiecki. Daleko idcej modyfikacji ulego take moje rozumienie podstawowych zada lingwistyki, a w konsekwencji rwnie mj stosunek do strukturalizmu. Wicej: ju wwczas, gdy tworzyem oryginaln wersj tej rozprawy, nie podzielaem ani strukturalistycznej wiary w moliwo opisania ludzkich jzykw w dosownym sensie wyrazu opisa, ani w moliwo ich wykrycia za pomoc odpowiednich procedur analitycznych, czyli drog zwykego rozkadania cigw sygnaowych na ich komponenty.
ograniczone do podziau zwizkw (relacji, stosunkw) jzykowych na syntagmatyczne i asocjacyjne. Faktycznie wpywy te byy bez wtpienia o wiele dalej idce. Zignorowanie ich przez K. Polaskiego dziwi tym bardziej, e w czasie, gdy K. Polaski pisa swj wstp, o wpywie myli Baudouina de Courtenay na koncepcje F. de Saussurea informoway ju nie tylko prace zagranicznych, lecz take krajowych autorw (zob. np. F. Grucza, Zagadnienia metalingwistyki. Lingwistyka jej przedmiot, lingwistyka stosowana, Warszawa 1983 oraz tam zgromadzon i omwion literatur przedmiotu).

12

Jednake wtedy byem jeszcze przynajmniej o tyle zdecydowanym wyznawc strukturalistycznego rozumienia desygnatw wyraenia jzyk(i) ludzki(e), e traktowaem je te w taki sposb, jakby byy one jakimi abstrakcyjnymi systemami systemw (struktur) i zarazem jakimi systemami konkretnych znakw, a w kadym razie jakimi bytami (tworami) istniejcymi samodzielnie, tj. jakimi bytami autonomicznymi. Dystansowa zaczem si wobec tego strukturalistycznego rozumienia desygnatw wyraenia jzyk(i) ludzki(e) dopiero w poowie lat 70. minionego wieku, gwnie w konsekwencji rozwaa powiconych akwizycji jzykw. Od tamtego czasu usiuj zbudowa fundamenty pewnego rodzaju lingwistyki kognitywnej. Ju w Zagadnieniach metalingwistyki wyrniem j za pomoc wyraenia lingwistyka antropocentryczna. Definitywnie rozstaem si z klasycznym strukturalistycznym rozumieniem desygnatw wyraenia jzyk(i) ludzki(e), gdy zrozumiaem najpierw ontologiczn rnic midzy rzeczywistymi jzykami ludzkimi a ich modelami, w tym ich tzw. (lingwistycznymi) opisami, i gdy uwiadomiem sobie, e to, co stanowi rzeczywiste jzyki, czyli jzyki konkretnych ludzi, to pewne zakresy wiedzy ich wacicieli, i wreszcie kiedy zdaem sobie spraw z natury tego, co nazywa si wiedz. Z kolei w konsekwencji zrozumienia ontologicznego statusu (rzeczywistych) jzykw ludzkich zaczem si dystansowa te wobec zarwno strukturalistycznych, jak i generatywistycznych, a pniej te wzgldem klasycznych kongnitywistycznych rozumie funkcji (rzeczywistych) jzykw ludzkich. Dzi odpowiadam na pytanie o ontologiczny status i natur desygnatw wyraenia jzyk(i) ludzki(e) nie tylko inaczej, ni czynili to strukturalici, lecz rwnie inaczej, ni odpowiadali (odpowiadaj) na nie klasyczni generatywici, a take inaczej, ni czyni to lingwici prezentujcy si jako przedstawiciele lingwistyki kognitywnej. Cho rozwijana przeze mnie lingwistyka niewtpliwie zasuguje na miano lingwistyki kognitywnej, to jednak wyrniam j za pomoc wyraenia lingwistyka antropocentryczna. Nie nazywam jej lingwistyk kognitywn gwnie dlatego, bo zdecydowanie nie podzielam rozumienia desygnatw wyraenia jzyk(i) ludzki(e) reprezentowanego przez przedstawicieli oficjalnej lingwistyki kognitywnej 6 . A nie podzielam go, bo prezentowane przez nich rozumienie desygnatw wyraenia jzyk(i) ludzki(e) nie rni si w aden istotny sposb od rozumienia reprezentowanego przez strukturalistw. W gruncie rzeczy przedstawiciele lingwistyki nazywajcej si lin
Wicej o lingwistyce antropocentrycznej m.in. (w:) F. Grucza, Zagadnienia metalingwistyki. Lingwistyka jej przedmiot, lingwistyka stosowana, Warszawa 1983; tene, Zagadnienia ontologii lingwistycznej: O jzykach ludzkich i ich (rzeczywistym) istnieniu, (w:) Jerzy Bartmiski i in., ed., Opuscula Logopaedica in honorem Leonis Kaczmarek, Lublin 1993, s. 2547; tene, Jzyk, ludzkie waciwoci jzykowe, jzykowa zdolno ludzi, (w:) J. Piontek, A. Wierciski, ed., Czowiek w perspektywie uj biokulturowych, Pozna 1994, s. 151174; S. Grucza, Lingwistyka jzykw specjalistycznych. (= Studi@ Naukowe 4, red. naukowa S. Grucza), Euro-Edukacja, Warszawa 2008; S. Grucza, Gwne tezy antropocentrycznej teorii jzykw, (w:) Lingwistyka Stosowana Applied Linguistics Angewandte Linguistik 2).

13

gwistyk kognitywn traktuj desygnaty tego wyraenia tak samo, jak czynili to strukturalici, czyli rwnie w taki sposb, jakby przysugiwa im z natury rzeczy status bytw istniejcych niezalenie od ludzi, jakby ludzi i ich jzyki naleao rozwaa jako dwie kategorie bytw zdolnych do odrbnego istnienia. Tymczasem okazuje si, e w rzeczywistoci jest cakiem inaczej. Wszak zasadniczym bdem jest zarwno przypisywanie desygnatom wyraenia jzyk(i) ludzki(e) statusu bytw samodzielnych, jak i przypisywanie im statusu bytw abstrakcyjnych, a take przypisywanie konkretnym ludziom statusu bytw z natury bezjzykowych, czyli rozumienie ich w taki sposb, jakby ludzi i ludzkie jzyki naleao traktowa jako dwa rodzaje bytw odrbnych, istniejcych (mogcych istnie) niezalenie od siebie. Poniewa lingwistyka nazywajca si (nazywana) lingwistyk kognitywn z reguy traktuje i ludzi i ludzkie jzyki wanie w ten sposb, czyli jako byty odrbne, zasuguje ona na miano lingwistyki kognitywnej co najwyej po czci (dokadniej przedstawi to zagadnienie w innym miejscu) 7 . Jednak ze stwierdzenia, i nie podzielam rozumienia desygnatw wyraenia jzyk(i) ludzki(e) reprezentowanego przez przedstawicieli wszystkich wymienionych odmian lingwistycznego mylenia, nie naley wyprowadza wniosku, jakobym za rwnie bdne uwaa wszystkie wspczynniki modeli (odwzorowa) jzykw ludzkich wytworzonych przez przedstawicieli tych kierunkw jakobym wszystkie waciwoci przypisywane przez nich ludzkim jzykom traktowa jako pomyki. Tak nie jest. Kada z tych odmian lingwistycznego mylenia niewtpliwie trafnie dostrzega przynajmniej jeden wspczynnik desygnatw wyraenia jzyk(i) ludzki(e). Wspczynniki te trzeba i dzi bra pod uwag, jeli chce si waciwie zrozumie natur i/lub funkcje desygnatw tego wyraenia, czyli rzeczywistych jzykw ludzkich. Do zbioru trwaych zasug strukturalistw wypada niewtpliwie zaliczy midzy innymi zrozumienie, a w kadym razie upowszechnienie faktu, e kady desygnat wyraenia jzyk(i) ludzki(e) jest pewnym systemem skadajcym si z odpowiednich zbiorw jednostek oraz wicych je ze sob struktur. Z kolei trwa zasug generatywistw jest zwrcenie uwagi na to, e kady z nich jest pewnym systemem (strukturalnym urzdzeniem) generatywnym. Trwa za zasug przedstawicieli lingwistyki kognitywnej jest zrozumienie, e rzeczywiste operacje jzykowe dokonuj si w obrbie ludzkich sfer mentalnych. Nie wystarczy jednake zda sobie spraw tylko z tych ich waciwoci, by zrozumie natur prymarnych desygnatw wyraenia jzyk(i) ludzki(e), czyli rzeczywistych jzykw ludzkich. W tym celu trzeba ponadto rozumie, na czym polega nie tylko ontologiczna, lecz take funkcjonalna rnica dzielca desygnaty tego wyraenia od desygnatw wyrae: jzyk polski, jzyk niemiecki czy jzyk rosyjski. Inaczej mwic: trzeba zda sobie spraw poza tym z tego, e (a) zupenie czym innym s rzeczywiste jzyki ludzkie i czym innym ich modele (ich wyobraenia czy ich tzw. opisy) wyrniane za pomoc wyrae: jzyk polski, jzyk niemiecki czy jzyk rosyj
7

Sporo ciekawych uwag na temat tej dziedziny przedstawi M. Bobran w rozprawie Mj gos w dyskusji o jzykoznawstwie kognitywnym ogoszonym 26 lutego 2006 r. w Internecie (zob. http://www.kognitywistyka.net / mjkasperski@kognitywistyka.net).

14

ski; e (b) te drugie nie s rzeczywistymi jzykami; e (c) rzeczywiste jzyki ludzkie naprawd istniej wycznie w postaci pewnych mentalnych wspczynnikw konkretnych ludzi ich mzgw; e (d) tylko o nich (w najlepszym razie) mona powiedzie, e su do tworzenia konkretnych wyrae (cigw sygnaowych); e (e) su one do speniania nie tylko jak si zwykle zakada funkcji komunikacyjnych, lecz take, a niekiedy nawet przede wszystkim, funkcji kognitywnych par exellence. To gwnie w konsekwencji zrozumienia tej rnicy doszedem w ostatnich latach do przekonania, e trzeba a priori odrni dwa rodzaje lingwistyki. Lingwistyk zajmujc si badaniem (poznawcz rekonstrukcj) rzeczywistych jzykw ludzkich oraz lingwistyk zajmujc si konstruowaniem, doskonaleniem, porwnywaniem etc. rnego rodzaju aplikatywnych modeli rzeczywistych jzykw ludzkich, czyli (mniej wicej) modeli wyrnianych tradycyjnie za pomoc wyrae: jzyk polski, jzyk niemiecki, jzyk francuski itd.

7.
Na pocztku pracy nad pierwotn wersj niniejszej monografii zamierzaem zarysowa stratyfikacj (systemu) jzykw ludzkich, w szczeglnoci stratyfikacj skadajcego si na nie planu wyraeniowego, po to tylko, by na jej tle mc wykaza, dlaczego trzeba podzieli diakryz jzykow na cay szereg diakryz parcjalnych stratalnych albo inaczej mwic: dlaczego trzeba, po pierwsze, odrbnie potraktowa diakryz na poziomie fonemicznego czonowania (fonemicznej budowy) cigw sygnaowych i odrbnie na poziomie ich czonowania gramatycznego. Po drugie, odrbnie na poziomie (a) kadego podsystemu fonemicznego (fononemw, fonemw, sylabemw i rnych makrooraz suprasegmentw fonemicznych) oraz (b) kadego podsystemu gramatycznego (morfemw, leksemw, frazemw, tagmemw, tekstemw). Przygotowujc si wwczas do zreferowania sporzdzonych przez innych autorw modeli stratyfikacji wyraeniowego planu jzykw ludzkich, dostrzegem w pewnym momencie, e nie uwzgldniaj one w ogle pewnych cakiem istotnych strukturalnych waciwoci tego planu. Jedn z pomijanych w nich milczeniem waciwoci budowy wyraeniowego planu jzykw ludzkich zaczem wwczas wyrnia jako krzyowanie si lub (tylko) czciowe nakadanie si fonemicznej i gramatycznej strukturyzacji (kwantyzacji) cigw sygnaowych, a przedstawiony przeze mnie lingwistyczny model wyraeniowego planu jzykw ludzkich, uwzgldniajcy t jego specyficzn waciwo, nazwaem modelem rozgazionej stratyfikacji wyraeniowego planu jzykw ludzkich. Inna z odkrytych przeze mnie wwczas waciwoci ludzkich jzykw dotyczy fonemicznej strukturyzacji cigw sygnaowych. W skrcie mona j opisa nastpujco: po pierwsze, wbrew temu, co sugeruj wszystkie klasyczne koncepcje (modele) fonologiczne, dla penego odwzorowania fonemicznej struktury ludzkich jzykw nie wystarczy ani wyrnienie (systemu) samych tylko fonemw, ani systemw 15

fonemw i ich skadnikw, nazwanych przez mnie fononemami. Po drugie, fonemy nie stanowi najmniejszych samodzielnych jednostek fonemicznej budowy (strukturyzacji) cigw sygnaowych. Po trzecie, funkcj tych ostatnich speniaj sylabemy. Po czwarte, prcz nich trzeba dodatkowo wyrni pewne kategorie fonemicznych mikrojednostek oraz fonemicznych jednostek suprasegmentalnych, w tym przede wszystkim akcentemw i intonemw. Wreszcie po pite, adne jednostki fonemiczne nie speniaj prymarnie funkcji dystynktywnych, lecz funkcje konstytutywne. To wanie te odkrycia spowodoway wspomniane ju przesunicie si w czasie pracy nad t rozpraw punktu cikoci mojej uwagi analitycznej z zagadnienia diakryzy jzykowej na problem stratyfikacji wyraeniowego planu jzykw ludzkich. Jeli we wstpie do jej pierwotnej wersji napisaem, e prezentuj w niej w duej mierze nowe koncepcje, to w adnym razie nie miaem na myli jedynie zarysowanego w niej innego ni tradycyjne rozumienia diakryzy jzykowej, lecz take, a waciwie przede wszystkim, zarysowany w niej model rozgazionej stratyfikacji systemu stanowicego desygnat wyraenia jzyk (ludzki) model (a) wyranie oddzielajcy fonemiczne (asemantyczne) i gramatyczne (semantyczne) czonowanie cigw sygnaowych, (b) odwzorowujcy czciowe krzyowanie si gramatycznej i fonemicznej strukturyzacji cigw sygnaowych, (c) prezentujcy stratyfikacj fonemicznego (asemantycznego) systemu czonowania sygnaowych podstaw jednostek gramatycznych oraz dostrzeone zwizki (relacje) midzy wyrnionymi paszczyznami fonemicznego czonowania cigw sygnaowych. Przedstawione w tej rozprawie rozumienie zada fonologii rni si od ich tradycyjnego rozumienia nie tylko tym, e w lad za L. Zabrockim radykalnie oddziela fonemy od jednostek penicych funkcje dystynktywne i w konsekwencji take ustalanie inwentarzy fonemw od ustalania odpowiednich jednostek diakrytycznych (speniajcych funkcje dystynktywne), i te nie tym tylko, e podobnie postpowa nakazuje rwnie w przypadku fononemw. Wyrnia si ono przede wszystkim tym, e nie ogranicza zada fonologii ani do ustalania samych tylko inwentarzy fonemw, ani do ustalania jedynie inwentarzy fonemw i fononemw, lecz zobowizuje t dziedzin do ustalenia ponadto inwentarzy sylabemw oraz wzorcw odpowiednich fonemicznych tak makro-, jak i suprasegmentw. Mwic krtko: wprawdzie podzielam stanowisko L. Zabrockiego, e spraw fonologii nie jest ustalanie jakichkolwiek jednostek dystynktywnych, ale dodaj do tego, e fonologia ma obowizek zrekonstruowa nie tylko inwentarze fonemw i fononemw badanych jzykw, lecz dokona rekonstrukcji caych fonemicznych systemw badanych jzykw. A to oznacza, e fonologia ma obowizek midzy innymi odwzorowa stratyfikacj tych systemw zrekonstruowa wszystkie paszczyzny fonemicznego czonowania cigw sygnaowych (ich strukturyzacji). Natomiast przedstawione w tej rozprawie rozumienie wszelkiego rodzaju jednostek fonemicznych (fononemw, fonemw, sylabemw itd.) wyrnia si nie tylko tym, e uwalnia w lad za pogldem L. Zabrockiego te jednostki od niesusznie przypisywanej im funkcji dystynktywnej, lecz przede wszystkim tym, e wie je z rzeczywicie spenianymi przez nie fonemicznymi funkcjami konstytutywnymi, czyli z funkcjami umoliwiajcymi skadanie z nich jednostek wyszego rz16

du (wyszej paszczyzny) z fononemw fonemw, z fonemw sylabemw itd.; e przedstawia te jednostki jako jednostki, ktrych prymarna funkcja polega na umoliwianiu generowania fonemicznych form cigw sygnaowych. Znacznie bogatsze ni zarysowane przez L. Zabrockiego jest take ukazane w tej pracy rozumienie zada dziedziny, ktra zgodnie z jego pogldem winna si zaj (niezalenie od fonologii) badaniem diakryzy jzykowej, czyli dziedziny, dla ktrej jak wspomniaem zaproponowaem ju wwczas nazw diakrytologia 8 . To, co wyrnia przedstawione w tej pracy rozumienie zada owej dziedziny, mona w skrcie uj nastpujco: jeli uzna si, e warto kategorialnie wyrni jakie jednostki speniajce funkcje dystynktywne (diakrytyczne) w obrbie dowolnego jzyka, czyli jednostki w rodzaju tych, ktre L. Zabrocki nazwa dystynktywnymi morfemami, to diakrytologia winna je ustali odrbnie dla poszczeglnych (wyrnionych) paszczyzn fonemicznych i odrbnie dla poszczeglnych (wyrnionych) paszczyzn gramatycznych. W kadym razie: jeli uznamy je za odrbny rodzaj jednostek, to wypadnie uzna zarazem, e inne jednostki speniaj funkcje diakrytyczne w obrbie poszczeglnych paszczyzn fonemicznych a inne w obrbie poszczeglnych paszczyzn gramatycznych. I tak na przykad na poziomie paszczyzny leksemicznej funkcje jednostek dystynktywnych speniaj morfemy, a nie fonemy. Te mog je w najlepszym razie spenia na poziomie leksoidemw; jednake faktycznie na tym poziomie funkcje te w pierwszej kolejnoci speniaj sylabemy. Poza tym: wyrniwszy jakiekolwiek jednostki dystynktywne (diakrytyczne), trzeba pamita o tym, e kada z nich spenia zarazem funkcje identyfikatywne, e w obrbie rzeczywistoci jzykowej rzecz istotn jest nie tylko moliwo kategorialnego odrniania konkretnych sygnaw (poszczeglnych realizacji), lecz take ich kategorialna identyfikacja ich kategorialne utosamianie. Inaczej mwic: rwnie wane s reguy jzykowe, na podstawie ktrych znajce je osoby traktuj konkretne sygnay jako tosame, jak i reguy, na podstawie ktrych traktuj one konkretne sygnay jako rne (inne).

8.
Podkrelam jeszcze raz, e w czasie tworzenia niemieckojzycznej wersji tej rozprawy desygnaty wyraenia jzyk(i) ludzki(e) traktowaem jeszcze jako pewne byty cakiem autonomiczne, czyli tak, jakby byy one bytami istniejcymi niezalenie od swych posiadaczy. Dzi zdecydowanie odmawiam im tej waciwoci i traktuj je jako pewne konstytutywne wspczynniki konkretnych ludzi. W konsekwen
Piotr Wierzcho pomyli si znaczco, piszc, e sowo to (czyli diakrytologia F.G.) zostao uyte w odniesieniu do rozwiza Zabrockiego po raz pierwszy przez Baczerowskiego (por. P. Wierzcho, Gramatyka diakrytologiczna, Pozna 2004, s. 54), bowiem J. Baczerowski posuy si nim dopiero w pracy The linguistic legacy of Ludwik Zabrocki, ktra ukazaa si w 2001 r. (por. W. Puppel, ed., The Ludwik Zabrocki Memorial Lecture, Pozna 2001), czyli ponad dwadziecia lat pniej ni orygina niniejszej rozprawy. Natomiast ma racj P. Wierzcho, e L. Zabrocki nigdy nie uy tego wyraenia.

17

cji uwaam, e niestosowne jest rwnie prezentowanie ich w terminach ludzkich narzdzi. Dzi jestem gotw zaakceptowa wyraenie jzyk to pewne narzdzie tylko pod warunkiem, e traktuje si je jako pewnego rodzaju metafor. Dzi zdecydowanie inaczej sformuowabym zdanie rozpoczynajce trzeci rozdzia tej rozprawy: Jzyk mona rozpatrywa jako pewien system sucy porozumiewaniu si realizacji celw komunikatywnych. I powiedziabym co najwyej: Jzyk mona rozpatrywa jako pewien system umoliwiajcy tworzenie i/lub rozumienie rodkw porozumiewania si komunikowania si ludzi. Wyranie pragn skorygowa te wyraone przez mnie na stronie smej oryginalnej wersji tej rozprawy zdecydowanie krytyczne zdanie o rozumieniu fonemw reprezentowanym przez J. Baudouina de Courtenay. Dzi oceniam jego stanowisko w tej sprawie o wiele korzystniej ni wwczas. Uwaam bowiem, e to on by o wiele bliej ni fonolodzy prascy zrozumienia istoty fonemw w szczeglnoci ontologicznego statusu tych jednostek jzykowych. W kadym razie: fonemy rozumiane jako pewne jednostki rzeczywistego jzyka konkretnej osoby, czyli jako pewne jednostki jej idiolektu, mona a poniekd nawet trzeba zinterpretowa w terminach psychicznych ekwiwalentw dwikw, cho lepiej zamiast wyraenia ekwiwalent uy w odniesieniu do nich wyraenia wzorzec lub forma, a zamiast wyraenia psychiczny wyraenia fizjologiczny lub mzgowy albo w skrcie: mentalny. Mwic krtko: z czasem take pod tym wzgldem znacznie oddaliem si od strukturalistycznego rozumienia fonemw i zarazem przybliyem do ich rozumienia reprezentowanego przez Baudouina de Courtenay. Ale na wszelki wypadek dodam, e cakiem inaczej wypadnie zinterpretowa ontologiczny status fonemw, gdy potraktujemy je jako pewne jednostki jakiego modelu jzykw ludzkich, czyli jako pewne jednostki skadajce si na desygnaty wyrae: jzyk polski lub jzyk francuski. I jeszcze jedna uwaga: niniejszy tekst nie jest dosownym przekadem wersji oryginalnej, ale tym niemniej przekadem ekwiwalentnym tak pod wzgldem treci, jak i oglnej formy. Wprowadzone do niniejszej wersji, nieliczne zreszt, zmiany dotycz jedynie warstwy stylistycznej pierwowzoru i tylko doprecyzowuj znaczenie jego niektrych fragmentw nie zmieniajc w adnym przypadku ich sensu pierwotnego. Dotyczy to rwnie, jak ju wspomniaem, mojego wczesnego rozumienia wyraenia jzyk. Gdy chodzi o formalne aspekty pierwowzoru tego tekstu, to zachowaem w niniejszej wersji nawet brzmice dzi nieco archaicznie, ale oddajce zwyczaje publikacyjne tamtego okresu pluralne wypowiadanie si, pomimo e ju do dawno temu porzuciem je na korzy formy syngularnej.

9.
Koczc te uwagi, pragn mocno podkreli, e dzi jestem wdziczny wszystkim osobom, ktre przyczyniy si do powstania niniejszej polskojzycznej wersji tej rozprawy i umoliwiy jej publikacj. Dziki ich wysikowi i zaangaowaniu bd mogli si zapozna z przedstawionymi w niej pogldami take osoby nie znajce jzyka jej oryginau.

18

Za pomoc przy sporzdzaniu jej ostatecznej wersji serdeczne sowa podzikowania skadam w pierwszej kolejnoci mojej onie, dr. Barbarze Gruczy. Natomiast prof. dr. hab. Samborowi Gruczy dzikuj serdecznie za zainicjowanie procesu tworzenia niniejszej wersji tej rozprawy i czuwanie nad jego realizacj. Za przetumaczenie jej wersji oryginalnej szczeglne podzikowanie kieruj do prof. dr. hab. Jana Kobiaa. Zdaj sobie doskonale spraw z tego, e nie bya to praca atwa. Jego gotowo do podjcia si tego zadania przyczynia si w znaczny sposb do pozytywnej zmiany mojego zrazu negatywnego nastawienia do niniejszego projektu. Miaem bowiem wiadomo, e mao kto dysponuje tak dobrym przygotowaniem do jej wykonania, e prof. Jan Kobia jest w stanie wywiza si z tego zadania najlepiej. Posiada wszake ogromne dowiadczenie w tumaczeniu prac naukowych i naley do grona autorw, ktrzy sami podejmowali prby analizy rnych zagadnie fonologicznych na gruncie lingwistyki stratyfikacyjnej 9 . Nawiasem mwic: w kilku pracach zagadnienia dotyczce diakryzy jzykowej podj te prof. Jerzy Baczerowski, a nastpnie w konsekwencji jego inspiracji prof. Piotr Wierzcho10 . Ale cho obaj wymieniaj w swoich odnonych pracach oryginaln wersj niniejszej rozprawy, to jednak nie uwzgldnili przedstawionego w niej stratalnego rozumienia diakryzy jzykowej, i w konsekwencji nie dostrzegli koniecznoci dokonania jej analitycznej stratyfikacji. Oglnie mona powiedzie, e obaj reprezentuj stan diakrytologii zarysowany jedynie przez L. Zabrockiego. Franciszek Grucza Warszawa, maj 2010 roku

Midzy innymi podj tak prb w swej rozprawie doktorskiej napisanej w 1978 r. pt. Stratifikationelle phonologische Konfrontation des Deutschen und des Polnischen, wykazujc w niej m.in. szereg mankamentw modelu stratyfikacyjnego S. M. Lamba. Na uwag zasuguje w niniejszym kontekcie te jego habilitacyjna rozprawa Studien zur deutschen Intonation (Warszawa 1991). Inne prace fonologiczne tego autora: Das Phonem und die Ebene der Phoneme in der Phonologie, (w:) Biuletyn Fonograficzny XV/1975, s. 107117; Zur Geschichte der phonematischen Wertungen im Bereich des polnischen Konsonantismus, (w:) Kwartalnik Neofilologiczny XXVII/3, 1980, s. 335-345; Intonation als phonemische Erscheinung, (w:) Kwartalnik Neofilologiczny XXXI/3, 1984, s. 337-346; Prliminarien zu einer Phonogrammatik, (w:) Linguistische Berichte 115, 1988, s. 189206; Zum Begriff des Phonems in der Prager Schule, (w:) Kwartalnik Neofilologiczny XXXVI/1, 1989, s. 33-45; Eine Modellvorstellung zur kontrastiven Intonationsforschung Deutsch-Polnisch, (w:) Skamandros, I, 1990, s. 19-23. 10 Zob. prace wymienione w przypisie 1.

19

Przedmowa
Niniejsza praca powstaa z chci przyczynienia si przez jej autora do rozwoju systematycznych bada nad problematyk odrniania jzykowego (diakryzy jzykowej) do ukonstytuowania diakrytologii. Poniewa chodzi tu w gruncie rzeczy o cakiem nowe pole lingwistyki, na razie nie jest moliwe jego wyczerpujce przedstawienie. Z tego te powodu trzeba byo w tej pracy powici stosunkowo wiele miejsca zagadnieniom oglnej teorii jzyka, w szczeglnoci oglnym problemom fonologicznym. Tylko w ten sposb mona byo przygotowa podstawy dla rozwizania szczegowych zagadnie diakryzy jzykowej. Szczere wyrazy wdzicznoci skadam w pierwszym rzdzie mojemu dugoletniemu opiekunowi naukowemu i nauczycielowi, panu prof. dr. hab. Ludwikowi Zabrockiemu. Bez Jego wszechstronnego poparcia trudno byoby sobie wyobrazi powstanie tej monografii. To On osobicie zachci mnie do podjcia bada nad zagadnieniami diakryzy jzykowej, a nastpnie wspiera je jako bezstronny krytyk, nawet jeli ich wyniki nie potwierdzay Jego pogldw. Sowa podzikowania kieruj take pod adresem pana prof. dr. hab. Wacawa Cimochowskiego, ktry w trakcie pisania tej monografii rwnie wspiera mnie rad i pomoc. Spora cz pracy powstaa w czasie mojego pobytu w Instytucie Fonetyki i Bada nad Komunikacj (Institut fr Phonetik und Kopmmunikationsforschung) Uniwersytetu Boskiego. Spdziem w nim rok akademicki 1967/68. Sowa szczeglnego podzikowania kieruj do dyrektora tego Instytutu, pana prof. dr. hab. Gerolda Ungeheuera, jak rwnie do Fundacji Aleksandra Humboldta, ktra sfinansowaa mj pobyt naukowy w rzeczonym Instytucie. Wyrazy wdzicznoci nale si take Ministerstwu Owiaty i Szkolnictwa Wyszego, a take Uniwersytetowi Adama Mickiewicza w Poznaniu. Obie te instytucje wspieray prowadzone przeze mnie badania naukowe take w czasie mojego pobytu w Uniwersytecie Boskim. Franciszek Grucza Pozna, kwiecie 1969 roku

20

1.

Wstp

Jedna z najwaniejszych waciwoci lingwistyki strukturalistycznej przejawia si w podejmowanych przez ni wysikach, majcych na celu ujcie wszelkich zjawisk jzykowych z punktu widzenia funkcji, ktrych spenianie im si przypisuje. To prawda, e uznawszy jzyk za pewne narzdzie, trzeba jego analiz zaczyna od analizy jego podstawowej funkcji od funkcji komunikatywnej. Problem jednak w tym, e przedstawiciele lingwistyki strukturalistycznej pogld ten bardzo czsto absolutyzuj i w konsekwencji waciwo rodek komunikacji przypisuj nie tylko jzykowi jako pewnej caoci, lecz take jego czciom skadowym. W kadym razie: na gruncie tej lingwistyki zgoa notorycznie miesza si pojcie rodek komunikacji (porozumiewania) z pojciem skadnik rodka komunikacji. Tymczasem zauwamy, e jeli jzyk rozumiany jako system fundujcy wypowiedzi (utterances) zdefiniuje si jako rodek komunikacji, to wzite pod uwag wypowiedzi wypadnie zdefiniowa jako rodzaj rodkw rodka, za pomoc ktrych jzyk spenia swoje zadanie. Notorycznie miesza si te na jej gruncie wypowiedzi z czciami, z ktrych si one skadaj z ich skadnikami, pomimo e jest rzecz nader oczywist, i adnemu skadnikowi nie wolno przypisa wszystkich cech caoci, ktrej komponent on stanowi; e skadniki jako takie nigdy nie peni tej samej funkcji, co cao z nich zoona. Dla przykadu: wyrazu (leksemu) nie wolno strukturalnie utosamia ani z morfemem, ani ze zdaniem (tagmemem) nawet wtedy, gdy z pozoru s one zbiene. Niem. Haus (dom) w zoeniu Schulhaus (budynek szkolny) wbrew pozorom nie jest strukturalnie identyczne z Haus jako osobnym wyrazem. Innymi sowy: Haus jako wyraz nie jest strukturalnie tosame z haus jako morfemem. Nie rozrnianie strukturalnego statusu tego rodzaju pozornie identycznych wspczynnikw rzeczywistoci jzykowej ma swoje gwne rdo w mieszaniu (myleniu) ze sob rnych paszczyzn strukturalnej budowy jzyka w ich nie odrnianiu. Podstawow funkcj (podstawowym zadaniem) kadego skadnika (komponentu) jest wsptworzenie odpowiedniej caoci. Jeli w miejsce wyraenia cao podstawimy w tym stwierdzeniu wyraenie system, to bdziemy mogli powiedzie, e funkcje skadnikw systemu odnosz si do niego samego dotycz danego systemu jako takiego; e wyczerpuj si wewntrz (w obrbie) tego systemu. Jakkolwiek funkcj wzgldem niego zewntrzn dowolny system moe speni tylko jako cao. To samo mutatis mutandis wypada powiedzie o tagmemach, leksemach itd. jako pewnych caociach i ich wspczynnikach (skadnikach). Niestety, we wspczesnej lingwistyce ten stan rzeczy stosunkowo czsto mona nawet powiedzie, e z reguy nie jest respektowany w sposb wystarczajco konsekwentny. Najwaniejsz przyczyn braku jego naleytego uwzgldniania upatruj w zbyt daleko idcym (kategorycznym) podporzdkowaniu przez przedstawicielki strukturalistycznej lingwistyki swego mylenia jej gwnej idei idei funkcji komunikatywnej. Oto najpierw przewanie z gry zakadaj, e do zakresu jzyka wolno wczy tylko takie wspczynniki, ktre speniaj funkcje rodka 21

komunikatywnego (= przenonika znacze), nastpnie usiuj za wszelk cen wykaza, e status rodka komunikatywnego naley przypisa wszystkim wspczynnikom zaliczonym do zakresu jzyka zrazu tylko na podstawie intuicji jzykowej, pomimo e w rzeczy samej status taki przynajmniej niektrym z nich nie przysuguje wcale. Jest to rzecz jasna naganna postawa badawcza. le wypada j oceni take dlatego, e to ona spowodowaa, i dotd nie doceniono naleycie lub w ogle nie dostrzeono jeszcze wielu innych, w tym podstawowych, funkcji penionych przez analizowane wspczynniki intuicyjnie zaliczone do zakresu rzeczywistoci jzykowej. W ostatecznym rozrachunku za pewien rezultat pomieszania paszczyzn budowy jzyka wypada uzna te to, e fonemom, czyli jednostkom jzykowym realizujcym si w postaci segmentw jednodwikowych, przypisano w momencie ich wyodrbnienia, i z reguy nadal przypisuje si, status jednostek odrniajcych znaczenia status jednostek dystynktywnych. e tak samo mutatis mutandis potraktowano, i przewanie nadal traktuje si, te tzw. cechy dystynktywne. I e przewanie nie dostrzega si faktu, i w ich przypadku chodzi w istocie nie tyle o jakie cechy fonemw, ile o ich skadniki (komponenty). Przypisanie zarwno fonemom, jak i ich skadnikom statusu jednostek speniajcych prymarnie funkcje dystynktywne wypada uzna za pewien rezultat pomieszania rnych strukturalnych paszczyzn jzyka, i to niezalenie od tego, czy przypisan im funkcj dystynktywn (dystynktywno) interpretuje si przy tym jako funkcj odrniania wyrae, czy ich znacze. Przypisanie fonemom funkcji dystynktywnej znalazo zrazu sporo zwolennikw, poniewa mieli poczucie, e w ten sposb udao si im uprawomocni zaliczenie fonemw do zbioru jednostek jzykowych. W kadym razie wierzono wwczas, e zaliczenie to mona uprawomocni w tym wyszym stopniu, im cilej zdoa si zwiza dystynktywne funkcje fonemw z odrnianiem znacze. By moe, to wanie z tego powodu niektrzy fonologowie zaczli w pewnym momencie wytacza argumenty na rzecz tezy, w myl ktrej fonemy naley uzna nie tylko za jednostki speniajce wzgldem znacze funkcje dystynktywne, lecz za jednostki (w istocie) speniajce funkcje nonikw znacze. Ale obok przekonania, e powizanie fonemw (i skadnikw fonemw) z funkcj dystynktywn pozwolio odkry ich faktyczny statusu jzykowy, od pocztku dotyczcej ich dyskusji mamy do czynienia z przekonaniem, e w rezultacie zwizania ich z funkcj dystynktywn mona (uda si) zbudowa wygodne i niezawodne procedury ustalania fonemw kadego konkretnego jzyka. Tymczasem okazuje si, e traktowanie fonemw i ich skadnikw (cech dystynktywnych) w terminach jednostek odrniajcych jest z gruntu bdne e ani fonemy, ani cechy dystynktywne jako takie nie s jednostkami penicymi prymarnie funkcje dystynktywne. e sprawa odrniania i odrnialnoci (diakryzy) jednostek znaczcych przedstawia si inaczej, ni si dotychczas zwykle sdzi. e w obrbie systemu jzykowego mamy do czynienia nie tylko z problemem odrniania jednostek znaczcych; e rwnie jednostki nie bdce nonikami znaczenia musz rni si midzy sob. I nie tylko po stronie jego planu wyraeniowego, lecz take po stronie jego planu znaczeniowego. 22

W niniejszej rozprawie podejmujemy prb analizy i interpretacji diakryzy jedynie w obrbie planu wyraeniowego na przykadzie jzyka niemieckiego. Punkt wyjcia przedstawionych w niej rozwaa stanowi myli Ludwika Zabrockiego na temat diakryzy jzykowej naszkicowane w szczeglnoci w artykule Phon, Phonem und distinktives Morphem. Termin diakryza odnosimy tu do zakresu zjawisk w ten czy inny sposb zwizanych z odrnianiem i/lub odrnialnoci jednostek jzykowych. W nastpnym, drugim, rozdziale sprbujemy w skrcie zarysowa genez i histori rozwoju pojcia funkcji dystynktywnej oraz rol, jak jej przypisywano w obrbie fonologii. Skupimy si przy tym na najwaniejszych naszym zdaniem etapach rozwoju tego pojcia. Poruszymy przede wszystkim nastpujce zagadnienia: czy i na ile rzeczywicie jest konieczne teoretyczne uzalenienie statusu fonemu (a w konsekwencji take statusu cechy dystynktywnej) jako pewnej kategorii jednostek jzykowych od pojcia funkcji dystynktywnej; czy procedury ustalania fonemw rzeczywicie bazuj bezporednio czy tylko porednio na pojciu funkcji dystynktywnej; czy suszne jest posugiwanie si w odniesieniu do fonemw okreleniem dystynktywny raczej w znaczeniu odrniajcy znaczenia, czy raczej w znaczeniu odrniajcy wyraenia. Problemem procedur ustalania jednostek zajmiemy si dokadniej dopiero w rozdziale trzecim. Jednake gwnym zadaniem tego rozdziau jest prezentacja wypracowanego przez nas stratyfikacyjnego modelu jzyka oraz naszego stanowiska w sprawie teoretycznego statusu modeli jzykowych w ogle. Charakter przedstawionego w nim modelu stosunkowo dobrze odzwierciedla okrelenie model rozgazionej stratyfikacji jzykowej paszczyzny (jzykowego planu) wyraeniowego. W rozdziale czwartym podejmiemy na bazie tego modelu prb z jednej strony ustalenia strukturalnego statusu fonemw i cech dystynktywnych (fononemw), z drugiej za opisu stanu faktycznego diakryzy jzykowej w obrbie planu wyraeniowego. Rezultaty naszych rozwaa teoretycznych bdziemy ilustrowa gwnie odpowiednimi przykadami z jzyka niemieckiego. Ponadto, w rozdziale czwartym podejmiemy kilka zagadnie szczegowych z zakresu fonologii jzyka niemieckiego oraz kwesti aredundantnego kodu transkrypcji w aspekcie omwionych uprzednio zjawisk diakryzy jzykowej. Cz pita natomiast prezentuje podsumowanie najwaniejszych wynikw caoci rozwaa przedstawionych w tej pracy.

23

2.

Historia i rola fonologicznego pojcia funkcji dystynktywnej

Badajc status jzykowych inwariantw dwikowych, lingwici od samego pocztku zwracali uwag na funkcj dystynktywn okrelonych elementw paszczyzny dwikowej. Niemniej pojcie fonemu zostao w gruncie rzeczy wypracowane niezalenie od pojcia funkcji dystynktywnej, i odwrotnie: pojcie funkcji dystynktywnej niezalenie od pojcia fonemu. Oznacza to, e oba pojcia zostay powizane ze sob nie przez ich twrcw, lecz przez nastpcw tyche. Bodaj najwczeniej pojciem funkcji dystynktywnej posuy si dialektolog J. Winteler, a nieco pniej fonetycy H. Sweet i P. Passy. Ju na samym pocztku zajmowania si funkcj dystynktywn zostaa ona bdnie zinterpretowana jako funkcja odrniania znacze, czyli jako pewna funkcja egzocentryczna, mniej wicej tak samo, jak to nieco pniej uczyni N. Trubecki: Jeszcze inne wreszcie waciwoci dwikowe peni funkcj rnicowania znacze, czyli dystynktywn , odrniajc od siebie poszczeglne jednostki opatrzone znaczeniami: por. niem. List Mist Mast Macht itp. 11 . Fakt, e istniej prawa dwikowe pisze Trubecki w innym miejscu ktre w danym jzyku wykorzystywane s do rnicowania znaczenia wyrazw, a z drugiej strony takie, ktre do tego celu nie mog by zuytkowane, ustali w sposb konsekwentny zdaje si jako pierwszy J. Winteler w swej znanej pracy Die Kerenzer Mundart des Canton Glarus (Lipsk 1876) 12 . Pod koniec XIX wieku problemem funkcji dystynktywnej zajmowali si intensywnie take fonetycy, w szczeglnoci H. Sweet i P. Passy 13 . Wydaje si, e zarwno wspomniani fonetycy, jak i dialektolog Winteler jakkolwiek niezalenie od siebie wykreowali pojcie funkcji dystynktywnej z tych samych przyczyn praktycznych, a mianowicie gwnie w konsekwencji rozwaania pewnych kwestii z zakresu transkrypcji fonetycznej. Wydaje si, e to wanie dlatego ani Winteler, ani Sweet czy Passy nie wycignli ze swoich obserwacji jakichkolwiek wnioskw teoretycznych. Trubecki zauway midzy innymi (Podstawy, s. 13): Ale tak Sweet, jak i jego uczniowie traktowali niezalenie od tego wszystkie opozycje dwikowe zawsze w ten sam sposb, bez wzgldu na to, czy opozycje te suyy do dyferencjacji znaczeniowej, czy nie, metoda za, ktr si przy tym posugiwano, bya metod obserwacji przyrodniczej. Wprawdzie Trubecki odnosi si w tym cytacie tylko do Sweeta, ale jego sd mona spokojnie rozszerzy take na innych wcze
11 12 13

N.S. Trubiecki, Podstawy fonologii, s. 33. N.S. Trubiecki, tame, s. 13; por. take np. R. Jakobson, Kazaska szkoa polskiej lingwistyki i jej miejsce w wiatowym rozwoju fonologii, s. 22. P. Passy, Expos de principes de lAssociation Phontique Internationale, 1908; tene, Petite phontique compare, wyd. 2, Lipsk 1912; tene, Les sons du franais, wyd. 8, Pary 1917 (tumaczenie angielskie: The Sound od the French Language, wyd. 2, Oxford 1913); H. Sweet, Handbook of Phonetics, Oxford 1877; tene, The Practical Study of Language, Londyn 1899; por. na ten temat take uwagi R. Jakobsona, (w:) Kazaska szkoa..., s. 30-32, oraz N. Trubeckiego, (w:) Podstawy fonologii, s. 13 i n.

24

snych fonetykw: aden z nich nie powiza expressis verbis idei funkcji dystynktywnej z kwesti inwariantw. Dopiero pniej zostaa ona poczona z pojciem fonemu. Mimo to wanie Sweet i Passy wywarli silny wpyw na dalszy rozwj myli fonologicznej. W kadym razie wiele przemawia za tym, e to z ich pism zaczerpn ide dystynktywnej funkcji dwikw F. de Saussure. Z koncepcji tego ostatniego za zostaa ona nastpnie przeniesiona na grunt fonologii. Wolno przypuszcza, e to wanie pod bezporednim wpywem obserwacji Sweeta i Passyego szwajcarski lingwista sformuowa midzy innymi nastpujc tez: W wyrazie wane jest nie samo brzmienie, ale rnice dwikowe, ktre pozwalaj odrni dany wyraz od wszystkich innych wyrazw, poniewa te wanie rnice s nosicielami znaczenia 14 . Cytat ten ilustruje zarazem ju zgoa skrajne sformuowanie tej kwestii, bowiem F. de Saussure przypisuje rnicom fonicznym ju nie tylko funkcj odrniania znacze, ale wprost funkcj nonikw znacze. Mona zatem powiedzie, e to w szczeglnoci Sweet i Passy, w mniejszym natomiast stopniu Winteler, wprowadzili do lingwistyki koncepcj funkcji dystynktywnej. Na tych dwch pierwszych badaczach opar si bowiem F. de Saussure, jego za koncepcje niezalenie od swoich korzeni pooyy z kolei podwaliny pod ca wspczesn europejsk lingwistyk. Ale od Sweeta wywodzi si te koncepcja fonologiczna Bloomfielda. Co si natomiast tyczy D. Jonesa, to rwnie on rozwija swoje koncepcje w nurcie tradycji fonetycznej szkoy angielsko-francuskiej. Zauway wypada jednak, e Jones odnis si krytycznie do pojcia funkcji dystynktywnej. Sweeta i Passyego trzeba uzna te za twrcw pojcia znaczcej rnicy dwikowej (significant sound-distinction), dokadniej: rnicy dwikowej odrniajcej znaczenia. Pojcie funkcji dystynktywnej zostao wyrnione mniej wicej w tym samym czasie co pojcie fonemu. Oba pojcia powstay jednak niezalenie od siebie i w dwch stosunkowo od siebie odlegych geograficznie punktach wczesnego lingwistycznego wiata. W kadym razie: J.N. Baudouin de Courtenay i M. Kruszewski, uwaani susznie za waciwych odkrywcw fonemu jako jednostki jzykowej i twrcw fonologii w sensie nauki o fonemach, doszli do swoich koncepcji niezalenie od idei funkcji dystynktywnej. Badacze ci, pracujcy wwczas w Kazaniu, wyprowadzili mianowicie swoje pojcie fonemu z obserwacji i analizy morfologicznej budowy jzyka. W pierwszej fazie rozwoju swojej myli fonologicznej Baudouin de Courtenay pojmowa fonem z jednej strony jako inwariant w stosunku do dwiku (suma uoglnionych antropofonicznych waciwoci okrelonej czci fonicznej wyrazu), z drugiej za jako pewien skadnik morfemu 15 . Przy czym M. Kruszewski jako pierwszy zaproponowa uycie terminu fonem na oznaczenie abstrakcyjnych inwariantw w przeciwiestwie do dwiku jako jednostki o nieskoczonej liczbie wa
14 15

F. de Saussure, Kurs jzykoznawstwa oglnego, s. 126. Por. zwaszcza F. Husler, Das Problem Phonetik und Phonologie bei Baudouin de Courtenay und in seiner Nachfolge, s. 46-55.

25

riantw fonicznych 16 . Doda wypada, e pocztkowo obaj uczeni traktowali fonem jako niepodzieln cao. Dopiero pniej Baudouin de Courtenay zdefiniowa fonem jako (pewien) kompleks kinew lub akusmw 17 . Na bazie teorii Baudouina de Courtenay M. Kruszewski nazwa jednostki rozpatrywane z fizjologicznego punktu widzenia dwikami, a jednostki wyrnione w aspekcie morfologicznym fonemami. Wprawdzie Baudouin de Courtenay nigdzie nie zdefiniowa fonemu w powyszej formie, niemniej jednak na morfologiczne podejcie do fonemu wskazuje sporo jego odnonych wypowiedzi. W lad za wyrnieniem fonemu jako jednostki jzykowej oraz jego odrnieniem od dwiku Baudouin de Courtenay postulowa odrnienie fonologii i fonetyki jako dwch odrbnych dyscyplin. Niezalenie jednak od morfologicznego podejcia do pojcia fonemu jednostka ta zostaa w pismach zarwno Baudouina de Courtenay, jak i M. Kruszewskiego powizana z pewnego rodzaju etymologiczno-genetycznymi treciami 18 . To drugie rozumienie fonemu pojawia si zwaszcza u M. Kruszewskiego. Przenis on ide Baudouina z jednostek obejmujcych dwiki alternujce w obrbie morfemu danego jzyka na jednostk homogenicznych dwikw w obrbie jzykw pokrewnych. Z punktu widzenia celu naszych rozwaa etymologiczn interpretacj pojcia fonemu mona jednak miao uzna za nie majc wikszego znaczenia. Niemniej jednak podkrelamy z naciskiem, e w obu wypadach chodzio o wyrnienie okrelonych inwariantw: w pierwszym o wyrnienie pewnych inwariantw na paszczynie synchronicznej, w drugim na paszczynie diachronicznej (historycznej) 19 . Sumujc powysze rozwaania wypada jeszcze raz mocno podkreli, e u Baudouina de Courtenay zagadnienie inwariantw dwikowej (sygnaowej) paszczyzny jzyka pojawia si niezalenie od pojcia funkcji dystynktywnej. Baudouin de Courtenay nigdy nie wiza idei funkcji odrniania znacze i rnic dwikowych sucych do odrniania znacze z pojciem inwariantu, a zajmowa si tym zagadnieniem do koca ycia. Wobec czego wolno zaoy, e zna dobrze odnone propozycje Sweeta, Passyego i Wintelera, zwaszcza e ze Sweetem od roku 1900 prowadzi oywion korespondencj 20 . Mona powiedzie, e w swoich dociekaniach majcych na celu dookrelenie statusu fonemw Baudouin de Courtenay
16

17 18 19 20

M. Kruszewski, ber die Lautabwechslung, Kaza 1881, s. 14 (= Wybr pism, s. 32); por. te R. Jakobson, Kazaska szkoa..., op. cit., s. 13, i J. Baudouin de Courtenay, Versuch einer Theorie der phonetischen Alternationen. Ein Kapitel aus der Psychophonetik; F. Husler, Das Problem Phonetik und Phonologie bei Baudouin de Courtenay und in seiner Nachfolge, s. 48 Por. J. Baudouin de Courtenay, O prawach gosowych, (w:) Rocznik Slawistyczny III, 1910, s. 10 Por. F. Husler, op. cit., s. 49; R. Jakobson, Kazaska szkoa polskiej lingwistyki i jej miejsce w wiatowym rozwoju fonologii, s. 15 i n. R. Jakobson, Znaczenie Kruszewskiego w rozwoju jzykoznawstwa oglnego, (w:) M. Kruszewski, Wybr pism, s. XX. R. Jakobson, Kazaska szkoa polskiej lingwistyki i jej miejsce w wiatowym rozwoju fonologii, s. 32.

26

nie uleg czarowi pojcia funkcji dystynktywnej, cho stao si tak raczej dziki jego lingwistycznej intuicji, ni dziki odpowiednim racjonalnym argumentom. Inna sprawa, e rwnie Baudouinowi de Courtenay nie udao si prawidowo ustali strukturalnego statusu fonemw jako inwariantw czonowania paszczyzny dwikowej jzyka. Ale nie trzeba si temu specjalnie dziwi: na gruncie wczesnego stanu wiedzy na poziomie lingwistyki oglnej naleyte rozwizanie tej kwestii byo po prostu jeszcze niemoliwe. Dopiero dzi mona podj zarwno prb wykazania, e inwarianty paszczyzny dwikowej jzyka oraz noniki funkcji dystynktywnej to jednostki z gruntu rne, jak i prb okrelenia statusu fonemw niezalenie od funkcji dystynktywnej. Poszukujc odpowiedzi na pytanie o status fonemw jako inwariantw, Baudouin de Courtenay sformuowa jak wiadomo midzy innymi sw synn psychologistyczn definicj fonemu, w myl ktrej fonem naley rozumie jako psychiczny ekwiwalentu dwiku. To stanowisko Baudouina de Courtenay trzeba bez wtpienia oceni jako pewien regres w stosunku do jego wczeniejszych pogldw 21 . W istocie nie jest to bowiem definicja jednostki systemu jzyka, lecz psychofizjologicznej implementacji fonemu. Fonemy podobnie jak inne jednostki jzyka s wszak nie tylko realizwane jako akustyczne, zewntrzne wzgldem uytkownika jzyka, jednostki tekstowe, lecz ponadto s implementowane przez odpowiednie jednostki psychofizjologiczne, to znaczy przez jednostki wewntrzne wzgldem uytkownika jzyka 22 . Zatem mona powiedzie, e mimo obiecujcych pocztkw Baudouinowi de Courtenay nie udao si ostatecznie uchwyci fonemu jako jednostki struktury jzyka i odrni go od paszczyzn jego realizacji czy implementacji. Nie udao mu si tego dokona, bo jeszcze nie potrafi paszczyzn tych poprawnie rozrni. W swoich rozwaaniach uczony ten wyszed od dwikowej paszczyzny (realizacji) tekstu, doszed za do obszaru psychofizjologicznego. Sdzi, e za pomoc pojcia psychicznego ekwiwalentu dwiku udao mu si ukonstytuowa fonem jako jednostk jzyka rozumianego jako langue. Tymczasem faktycznie uchwyci jedynie psychofizjologiczn implementacj odpowiedniej jednostki struktury jzyka, czyli innymi sowy psychofizjologiczny korelat odpowiednich segmentw fali dwikowej. Natomiast w przeciwiestwie do tego, co si niekiedy sdzi, naszym zdaniem Baudouin de Courtenay ani na pocztku swych odnonych rozwaa, ani na ich kocu nie posuy si w definicji fonemu ide funkcji dystynktywnej. Nigdy nie
21 22

Na temat krytyki tej definicji por. N. S. Trubecki, Podstawy fonologii, s. 41. M. Halle mwi wrcz o fonemach wewntrznych. Mona je interpretowa jako w pewien sposb zsynchronizowane zoone instrukcje artykulacyjne lub jako programy artykulacyjne. S to wic matryce syntezy i analizy sygnau. Por. na ten temat M. Halle, Speech Sounds and Sequences; M. Halle, K. Stevens, Speech Recognition; A.V. Isaenko, Fonem a jeho signalowy korelat; tene, Der Phonologische Status der Satzintonation; por. take pojcie grammatical headquater Ch.F. Hocketta, Manual of Phonology, s. 5, oraz pojcie matryc mowy i jzyka L. Zabrockiego, Kodematische Grundlagen der Theorie des Fremdsprachenunterrichts.

27

zajmowa si te w sposb systematyczny reguami ustalania fonemw. Mwi wprawdzie o obiektywizacji metodologii lingwistycznej, mia jednak przy tym na myli nie tyle metody funkcjonalne, co raczej pewne techniczne rodki fonetyki. Co najwyej wolno za porednio uzasadniony uzna wniosek, e na poziomie praktycznego ustalania zasobu fonemw konkretnego jzyka Baudouin de Courtenay niekiedy posugiwa si rwnie ide funkcji dystynktywnej. Midzy innymi wskazuj na to jego uwagi dotyczce fonologicznego wartociowania dwikw [i] i [i] (i i y) w jzyku polskim 23 . Ale tak czy inaczej: psychologistyczne stanowi sko polskiego badacza nie wywaro znaczcego wpywu na dalszy rozwj myli fonologicznej. Podobny los spotka w Ameryce psychologiczne prby ujcia fonemu podejmowane przez E. Sapira 24 . Expressis verbis pojcie inwariantu dwikowej paszczyzny jzyka zostao powizane z funkcj dystynktywn dopiero przez dwch innych badaczy. Z jednej strony uczyni to synny ucze Baudouina de Courtenay Lev Vladimirovi erba, z drugiej za ju wspominany Ferdynand de Saussure. erba dokona tego pod bezporednim wpywem P. Passyego, ktrego wykadw sucha w Paryu w latach 1908-1909. W swojej definicji fonemu usiuje on po raz pierwszy poczy aspekt psychologiczny (brany pod uwag przez Baudouina de Courtenay) z aspektem funkcjonalnym. W pracy z roku 1912 na temat wokalizmu rosyjskiego napisa mianowicie: Fonemem nazywamy najkrtsze oglne fonetyczne wyobraenie danego jzyka posiadajce zdolno kojarzenia si z wyobraeniami znacze i odrniania wyrazw, ktre w mowie da si wydzieli bez znieksztacenia fonetycznej postaci wyrazu 25 . Rwnie R. Jakobson uzna, e to erba jako pierwszy w 1912 roku uj fonem z funkcjonalnego punktu widzenia 26 . W podobnym duchu, ale dokadniej, wypowiedzia si w tej sprawie Trubecki w Podstawach fonologii: W tej definicji, stojcej jeszcze cakowicie w nurcie psychologii asocjacyjnej, jak te ju w erby Court expos de la prononciation russe (1911,2) jak si zdaje po raz pierwszy zostaa podkrelona wyranie funkcja fonemu polegajca na rnicowaniu znacze 27 . Odnoszc si do tych stwierdze Trubeckiego oraz innych badaczy, F. Husler susznie zauwaa, e interpretuj oni definicj erby w taki sposb, jak gdyby ujmowaa ona jedynie zdolno fonemu do odrniania znacze. Tymczasem wedug Huslera erba traktuje skojarzenie fonemu z wyobraeniem znaczeniowym jako bezporednie. Wynika to jego zdaniem cakiem jednoznacznie z dalszego
23 24 25

26 27

Podobnie sdzi te L. Zabrocki, Phon, Phonem und distinktives Morphem. Por. E. Sapir, Sound Pattern in Language; tene, La realit psychologique des phonemes. Idee jego zostay jednak podjte przez szko generatywistw. L.V. erba, Russkie glasnye v kaestvennom i koliestvennom otnoenii, S. Petersburg 1912, s. 14, cyt. za: F. Husler, das Problem Phonetik und Phonologie bei Baudouin de Courtenay und in seiner Nachfolge, s. 112 (Wszystkie tumaczenia cytatw zaczerpnitych ze rde obcojzycznych pochodz od tumacza). R. Jakobson, TCLP IV, 1930, s. 294. N.S. Trubiecki, Podstawy fonologii, s. 38. Jeli jednak wemiemy pod uwag, e treci wydanego pomiertnie w r. 1916 Kursu jzykoznawstwa oglnego F. de Saussurea byy prezentowane w trakcie wykadw autora poczwszy od r. 1906, to trzeba bdzie uzna, e to jednak F. de Saussure pierwszy powiza funkcj dystynktywn z fonemem.

28

kontekstu definicji rosyjskiego badacza. A jeli jest tak, jak sugeruje Husler, to wypada uzna, e erba w swojej definicji fonemu nie tylko zwiza go z funkcj odrniania znacze, lecz poszed krok dalej: zwiza go bezporednio ze znaczeniem zdefiniowa fonem jako nonik znaczenia 28 . W takim razie erba wykroczy za daleko poza ramy pogldu Baudouina de Courtenay i w tym punkcie zbliy si do odnonego pogldu F. de Saussurea. Niezalenie od tego warto podkreli, e to dziki pobytowi erby w Paryu i jego pismom na pocztku XX wieku szersze krgi lingwistw wiata zachodniego uwiadomiy sobie wielkie znaczenie teorii fonemu Baudouina de Courtenay. Inna sprawa, e ju wczeniej F. de Saussure w swoich koncepcjach spoytkowa gwne myli polskiego badacza i rozwin je w caociow teori, w ktrej midzy innymi poczy dystynktywny, opozycyjny, relacyjny i negatywny aspekt fonemu jako jednostki systemu jzyka. Podkrelam raz jeszcze: zarwno F. de Saussure, jak i erba traktuj fonemy nie tylko jako jednostki odrniajce znaczenia, ale wrcz jako elementy jzykowe bdce nonikami znaczenia. To wanie od nich ide funkcji dystynktywnej jako funkcji fonemw sucej odrnianiu znacze przejli twrcy rozwijajcych si burzliwie po I wojnie wiatowej szk fonologicznych. Dopiero w pniejszych okresach zajmujcy si nimi prbuj zrozumie fonemy jako inwarianty paszczyzny dwikowej jzyka i ujmowa, zgodnie z ich metodologicznymi postulatami, strukturalnie. Jednake tym niemniej zwykle definiuj je za pomoc pewnej egzocentrycznej funkcji, na bazie ktrej tworz zarazem funkcjonalne procedury wykrywania (ustalania) poszczeglnych fonemw. Analizujc rozwj fonologii po zakoczeniu I wojny wiatowej trzeba zatem w odniesieniu do funkcji dystynktywnej rozrnia jej ujmowanie teoretyczne i zajmowane wzgldem niej stanowisko metodologiczne. W konsekwencji pytanie o funkcj dystynktywn wypadnie rozbi na kilka pyta skadowych: (I) (II) (III) Czy lub na ile dane teoretyczne ujcie fonemu bazuje na idei funkcji dystynktywnej? Czy lub na ile posuono si t ide przy tworzeniu danej procedury ustalania fonemw? Mniej wana, ale nie pozbawiona znaczenia w ogle, jest te kwestia sposobu kategoryzacji (klasyfikacji) wyrnionych uprzednio fonemw, a wic na przykad nastpujce pytanie: Czy poszczeglne fonemy s definiowane (charakteryzowane) drog selekcji cech substancjalnych (realizujcych je dwikw), za pomoc ich waciwoci dystrybucyjnych itp.?

28

Precyzyjna odpowied na powysze pytania w odniesieniu do niektrych fonologii jest nieatwa, a czasami wrcz niemoliwa, gdy ich przedstawiciele pyta tych w takiej formie nie stawiali w ogle, i wobec tego nie odpowiedzieli na nie nawet porednio. Jednake cele, jakie sobie stawiano w postaci ustalania, zestawiania i opisu caych systemw (inwentarzy) fonemw poszczeglnych jzykw, spra
Por. F. Husler, Das Problem Phonetik und Phonologie bei Baudouin de Courtenay und in seiner Nachfolge, s. 112 i n.

29

wiay, e podjcie takich pyta byo w miar rozwoju zainteresowa fonologicznych coraz bardziej nieuniknione. W niniejszej krtkiej rekapitulacji historii roli, jak pojcie funkcji dystynktywnej odegrao w rozwoju koncepcji fonologicznych w okresie po F. de Saussurze, zostan uwzgldnione jedynie jej niektre etapy w zasadzie tylko te, ktre wypada uzna za istotne z punktu widzenia gwnego celu tych rozwaa. Ale nawet w tym wskim aspekcie szkic niniejszy nie pretenduje do miana wyczerpujcej analizy tego zagadnienia. Zacznijmy od uwagi, e myl o poczeniu kwestii inwariantu z pojciem funkcji dystynktywnej odnajdujemy w tej czy innej formie w koncepcjach wszystkich liczcych si szk fonologicznych ukonstytuowanych w midzywojniu. Mona zasadnie powiedzie, e konstytuowanie fonologii jako wzgldnie samodzielnej nauki, dokonywao si wwczas w caoci na bazie idei dystynktywnoci. Dystynktywno zostaa te wykorzystana jako podstawowe kryterium ustalania i analizy systemw inwariantw dwikowych poszczeglnych jzykw. Najbardziej konsekwentnie koncepcja dystynktywnoci zostaa wdroona w obrbie szeroko rozumianej praskiej szkoy lingwistyki. Ale bazoway na niej take inne wczesne szkoy (Jonesa, Bloomfielda, Hjelmsleva). Wprawdzie poszczeglne szkoy rniy si w szczegach dotyczcych definiowania fonemu, niemniej wikszo fonologw ostatecznie traktowaa fonem jako jednostk rnicujc znaczenia (odrniajc jednostki znaczce). Std te o fonemach mwiono jako o jednostkach funkcjonalnych, a o fonologii jako o funkcjonalnym ujciu dwikw lub nawet funkcjonalnej fonetyce 29 . Idea funkcji odrniania wyrazw bya wykorzystywana z jednej strony jako teoretyczna przesanka definicji fonemu, z drugiej za strony budowano w oparciu o ni procedury ustalania jednostek fonologicznych (procedury ich odkrywania, discovery procedures). Jak powiedziano ju wyej, trzeba odrni te dwa aspekty w ocenie poszczeglnych szk fonologicznych. Ponadto: bdziemy starali si zwraca uwag na rnic midzy ogln definicj pojcia fonemu i definicj poszczeglnych fonemw (konkretnego jzyka). Do tej pory nie rozrniano tych aspektw ewaluacyjnych. Kwesti stosunku teorii lingwistycznej do lingwistycznych procedur badawczych zajmiemy si dokadniej w nastpnym rozdziale. Fonologiczne pogldy szkoy praskiej w wszym rozumieniu, tzn. powoanego 1926 roku do ycia Praskiego Koa Lingwistyki (Cercle Linguistique de Prague) najszczegowiej zostay wyoone w pracy N.S. Trubeckiego Podstawy fonologii. Na stronie trzydziestej smej tego dziea czytamy: Jednostki fonologiczne nie dajce si rozoy ze stanowiska danego jzyka na jeszcze krtsze nastpujce po sobie jednostki fonologiczne nazywamy fonemami. Fonem jest zatem najmniejsz jednostk fonologiczn danego jzyka. Stron oznaczajc kadego wyrazu mona w systemie jzykowym rozoy na fonemy i przedstawi jako okrelony cig fonemw 30 . Ale ju nieco wczeniej Trubecki zdefiniowa pojcie jednostki fonolo
29 30

Por. A. Martinet, Phonology as Functional Phonetics. Tame, s. 38 (przypis), Trubecki po zacytowaniu przytoczonej przez nas wyej definicji fonemu erby stwierdza w odniesieniu do tej definicji, co nastpuje: W r. 1928 N.F. Ja-

30

gicznej w nastpujcy sowach: Przeciwiestwa dwikowe, mogce w danym jzyku rnicowa znaczenie intelektualne dwch wyrazw, nazywamy opozycjami fonologicznymi (albo fonologicznie dystynktywnymi (s. 35) 31 , a na stronie trzydziestej sidmej: Kady czon takiej opozycji nazywamy jednostk fonologiczn (wzgl. dystynktywn). Z kolei na stronie trzydziestej smej Trubecki dodaje jeszcze: Fonemy s to wanie cechy odrniajcewyraeniowe postaci wyrazw. A wreszcie na stronie trzydziestej dziewitej stwierdza: Mona powiedzie, e fonem stanowi zbir fonologicznie relewantnych cech danego tworu dwikowego. A poniewa na stronie trzydziestej pitej zdefiniowa to, co fonologicznie nierelewantne jako fonologicznie niedystynktywne, wic wolno z tego wyprowadzi, e to, co fonologicznie relewantne jest zarazem fonologicznie dystynktywne. Tak wic Trubecki jednoznacznie ujmuje fonem jako jednostk odrniajc znaczenia. Na pojciu funkcji dystynktywnej opar te swoj procedur ustalania fonemw, ktr przedstawi w postaci swych synnych regu ustalania fonemw. Jak wiadomo pierwsza z tych regu brzmi: Jeli dwa dwiki tego samego jzyka wystpuj dokadnie w tym samym otoczeniu i mog by wzajemnie podstawiane, nie powodujc tym rnicy w znaczeniu intelektualnym wyrazu, to takie dwa dwiki s tylko fonetycznymi wariantami fakultatywnymi jednego i tego samego fonemu (Podstawy fonologii, s. 45). Druga za gosi: Jeli dwa dwiki pojawiaj si dokadnie w tej samej pozycji dwikowej i nie mog by wzajemnie podstawiane bez rwnoczesnej zmiany znaczenia wyrazw lub uczynienia wyrazu nierozpoznawalnym, to takie dwa dwiki stanowi realizacje fonetyczne dwch rnych fonemw (s. 47). Generalnie mona powiedzie, e szkoa praska definiuje fonemy konkretnych jzykw gwnie przez wybr okrelonych cech, a ich wyboru dokonuje na podstawie przypisywanych im funkcji dystynktywnych. W kadym razie: w podobnym duchu jak Trubecki ujmuj fonem take inni przedstawiciele i zwolennicy Koa Pra
kovlev w artykule Matematieskaja formula postrojenia alfavita (w czasopimie Kultura i pismiennost Vostoka I, 46) da definicj fonemu ju oczyszczon z elementw psychologistycznych: przez fonemy rozumiemy takie cechy dwikowe, ktre dadz si wydzieli jako najkrtsze elementy cigu mowy suce do odrniania jednostek znaczeniowych. Przytoczona przez nas powyej definicja fonemu zostaa po raz pierwszy sformuowana w r. 1929 przez R. Jakobsona w jego Remarques sur lvolution phonologique du russe (TCLP II, 5): Tous termes dopposition phonologique non susceptibles dtre dissocis en sous-oppositions phonologiques plus menues sont appells phonmes. W nieco zmienionej formie (... non susceptibles dtre dissocis en units phonologiques plus petites et plus simples) definicja ta zostaa przejta w Projet de terminologie phonologique standardise (TCLP IV, s. 311) . W sprawie roli Jakobsona w rozwoju fonologii por. take M. Ivi, Roman Jakobson and the Growth of Phonology. Jak wiadomo zwrot ku pojciu opozycji fonologicznej dokona si pod wpywem krytyki pojcia fonemu sformuowanej przez A. Schmitta, por. A. Schmitt, Die Schallgebrden der Sprache; tene, ber den Begriff des Lautes; N.S. Trubecki, ber eine neue Kritik des Phonembegriffes. Pojcie fonemu zostao wwczas oparte na pojciu opozycji fonologicznej, a fonem zdefiniowany jako najmniejsza linearna jednostka fonologiczna.

31

31

skiego 32 . Odnone stanowisko tej szkoy w skrcie uja tak oto M. Ivi: Fonologia to nauka o fonemach, tj. o dwikach penicych funkcje znakw jzykowych, umoliwiajcych porozumiewanie si. Rola fonemw jest dystynktywna: su one sygnalizowaniu rnic znacze 33 . Podobne stanowisko reprezentowa A. Martinet, ktry zatytuowa nawet jedn ze swoich ksiek Phonology as Functional Phonetics (Fonologia jako fonetyka funkcjonalna) 34 . Ale dodajmy ju w roku 1931 A. W. de Groot opublikowa w TCLP IV (s. 116-147), artyku pod tytuem Phonologie und Phonetik als Funktionswissenschaften (Fonologia i fonetyka jako nauki funkcjonalne) 35 . Chocia wikszo znanych lingwistw zdystansowaa si od wniosku, jakoby fonem w konsekwencji przypisania mu statusu jednostki rnicujcej znaczenia naleao traktowa jako swego rodzaju znak 36 , to jednak podejmowane byy prby wykazania na bazie przypisywanej fonemowi funkcji dystynktywnej, e fonem jest nonikiem znaczenia. Pogld, e fonem jest znakiem sui generis reprezentuje na przykad F. Kulleschitz vel Kolmar-Kulleschitz w dwch artykuach opublikowanych w czasopimie Phonetica 37 . Jego teza brzmi po prostu: Fonemy s nonikami znaczenia, tzn. posiadaj znaczenie... (Phonetica 12, s. 85) 38 . Pogldy tego rodzaju s w gruncie rzeczy nieuchronn konsekwencj zaoenia, e fonemy s jednostkami jzykowymi odrniajcymi znaczenia. Wniosek taki wycignli ju zreszt jak to pokazalimy wyej F. de Saussure i L.V. erba. Wprawdzie mistrzowie prascy nie definiowali fonemu jako jednostki znaczcej, niemniej jednak brali w swych rozwaaniach pod uwag rwnie tego rodzaju moliwo. Najszcze
32

33

34

35 36

37 38

Por. np. J. Vachek, The Linguistic School of Prague. An Introduction to its Theory and Practice, 1966, oraz jego artykuy, (w:) Travaux linguistiques de Prague, t. 1: Lcole de Prague daujourdhui, Praga 1964; por. te H. Pilch, Phonemtheorie; M. Adamus, Phonemtheorie und das deutsche Phoneminventar. M. Ivi, Kierunki w lingwistyce, prze. Anna Wierzbicka, Zakad Narodowy im. Ossoliskich, 1966, s. 124; por. te wyd. 2 rozszerzone, Ossolineum, 1975 (wsptumacz Kazimierz Feleszko); por. te B. Malmberg, Nowe drogi w jzykoznawstwie: przegld szk i metod, prze. Aleksander Szulc, PWN, 1969. Por. przyp. 19; por. te A. Martinet, lments de linguistique gnrale, 1960; po polsku Wybr pism: Podstawy lingwistyki funkcjonalnej, dokona wyboru i prze. Leon Zawadowski, PWN, 1970. Pniejsze stanowisko de Groota por. Inleiding tot algemene taalwetenschap, wyd. 2, Groningen 1964. L. Bloomfield w swoim dziele Language (s. 264) nazywa fonem pozbawion znaczenia jednostk sygnalizacji jzykowej; L. Hjelmslev, Prolegomena do teorii jzyka, (w:) Jzykoznawstwo strukturalne: wybr tekstw, pod red. Haliny Kurkowskiej i Adama Weinsberga, PWN, 1979, s. 71; 85 i n.; A. Martinet, La double articulation linguistique; tene, lments de linguistique gnrale, s. 24; 94 i n.; por. te inne prace podane w bibliografii. Takie samo jest generalnie stanowisko R. Jakobsona, por. przypis 29. F. Kolmar-Kulleschitz, Ist das Phonem ein Zeichen?; F. Kulleschitz, Die semantische Struktur des Phonems. Od Kolmara-Kuleschitza przej ten pogld np. C. Reed, ktry w referacie zaprezentowanym na kongresie pt. Informationstheoretische Berechnungen der phonemischen Bedeutungsfunktion mwi nawet o obcieniu semantycznym fonemw.

32

gowiej odnis si do tego zagadnienia R. Jakobson w artykule pt. Zur Struktur des Phonems 39 . Z chwil potraktowania fonemu nie tylko jako jednostki rnicujcej znaczenia, lecz take jako jednostki znaczcej (bdcej nonikiem znaczenia) osignity zosta pewien punkt ekstremalny: w tym momencie fonemowi zostaa bowiem przypisana bezporednio pewna funkcja egzocentryczna. Punkt wyjcia wszystkich odnonych rozwaa stanowia koncepcja funkcji dystynktywnej. Inny wniosek z zaoenia, e fonemy s jednostkami odrniajcymi wyrazy, a tym samym semantycznie relewantnymi, wycign Krmsk. Pisze on: Wyrazy skadaj si z fonemw, lecz nie kady z tych fonemw jest relewantny dla znaczenia wyrazu. Te fonemy, ktrych zastpienie innymi powoduje zmian ich znaczenia, s w peni fonemami, podczas gdy pozostae fonemy nie s w peni relewantne, gdy nie s niezastpione z punktu widzenia semantycznej relewancji wyrazu; mog one by zastpione przez inne fonemy lub pominite bez zmiany znaczenia wyrazu 40 . A dalej: Wyrazy pozbawione znaczenia nie skadaj si z fonemw, lecz z dwikw, ktre mona wprawdzie opisa fonemicznie, lecz ktrym nie mona przypisa adnej wartoci fonologicznej, s one bowiem pozbawione zdolnoci rnicowania semantycznego, ktra jest waciwa fonemom w wyrazach znaczcych 41 . Nietrudno wykaza, e stanowisko reprezentowane przez Krmskego prowadzi do powanych trudnoci. Zgodnie z tym pogldem bowiem wyrazy potencjalne, tzn. pozbawione znaczenia, nie skadaj si z fonemw danego jzyka, i to take ww
39

40 41

Pisze on (cyt. za R. Jakobson, Selected Writings, s. 290): W przeciwiestwie do wszystkich innych wartoci jzykowych fonem jako taki nie posiada adnego pozytywnego znaczenia. W dalszym cigu artykuu czytamy: Warto jzykowa fonemu <a nosowe> w jzyku francuskim, jak i jakiegokolwiek innego fonemu w dowolnym jzyku polega wycznie na tym, e jest on w stanie odrni morfem czy wyraz, w ktrym wystpuje, od kadego wyrazu, ktry ceteris paribus zawiera inny fonem.... A jeszcze dalej: Rnicy midzy dwoma morfemami odpowiada okrelona i staa rnica znaczenia (...) Co jednak odpowiada rnicy midzy dwoma fonemami? Odpowiada jej tylko i wycznie fakt istnienia rnicy znaczeniowej, podczas gdy tre tej rnicy nie jest ani okrelona, ani staa (s. 291 i n.). Tylko fonem jest czystym i pustym znakiem rozrniajcym. Jedyna jzykowa wzgldnie semiotyczna tre fonemu to jego przeciwiestwo wzgldem wszystkich pozostaych fonemw danego systemu. (...) To i tylko to stanowi w odniesieniu do fonemu owo aliquid w przytoczonej formule scholastycznej (s. 293). Wreszcie na s. 296 w tym samym artykule Jakobson stwierdza: Fonemy funkcjonuj jako znaki wyrazw, a wic znaki znakw, a poniewa s one jednoczenie skadnikami wyrazw, moemy za Bhlerem powiedzie, e fonemy funkcjonuj jako oznaki znakw. Por. K. Bhler, Phonetik und Phonologie; tene: Teoria jzyka, (w:) Podstawach jzyka (R. Jakobsona i M. Hallego, s. 46 czytamy: aden fonem nie sygnalizuje nic poza innoci (otherness). Ten brak indywidualnej wartoci sygnalizacyjnej odrnia cechy dystynktywne i ich kombinacje w fonemy od wszelkich innych jednostek jzykowych. Por. te R. Jakobson, G. Fant, M. Halle, Preliminaries of the Phoneme, s. 1086. Por. po polsku R. Jakobson, W poszukiwaniu istoty jzyka: wybr pism, t.1-2, wybr, red. nauk. i wstp Maria Renata Mayenowa, PIW, 1989. J. Krmsk, Some Remarks on the Problem of the Phoneme, s. 1086. Tame.

33

czas, gdy takie wyrazy s realizowane jako cigi dwikw, ktrych substancja oraz struktura s dopuszczalne na gruncie danego jzyka. Konsekwencj takiego ujcia jest midzy innymi to, e wtedy rwnie podstawy (formy wyraeniowe) nazw wasnych w formie sownikowej (osb, miejsc itp.), tzn. niezalenie desygnowanych przez nie zjawisk jednostkowych, rwnie musiayby by traktowane jako nie skadajce si z fonemw, gdy w tej formie nie maj znaczenia. Wreszcie pogld Krmskego musi prowadzi do wniosku sprzecznego z intuicj jzykow, e wyraenie podlegajce fonemizacji przez mwc mogoby nie podlega fonemizacji przez suchacza. Jak dugo bowiem tre wyraenia jest suchaczowi nieznana, tak dugo zgodnie z pogldem Krmskego z punktu widzenia suchacza nie skada si ono z fonemw. Niezalenie od rnic drugorzdnych na przykad wynikajcych z interpretacji sformuowania to samo otoczenie dwikowe prawie wszyscy fonologowie kontynentu europejskiego buduj procedury ustalania fonemw w oparciu o wspomniane wyej reguy Trubeckiego. Takie same kryteria legy take u podstaw procedur glossematycznych, jak i wikszoci kierunkw amerykaskich. Zasady te nosz odpowiednio nazwy procedur opozycyjnych, komutacyjnych lub kontrastywnych. Tylko nieliczni fonolodzy europejscy odwayli si zaproponowa inne kryteria ustalania (odkrywania) fonemw. Autorzy tych nielicznych innych procedur wyrniania fonemw proponuj z reguy ustala fonemy na podstawie wyczucia jzykowego (linguistic feeling) lub zachowania jzy kowego rodzimych uytkownikw jzyka 42 . I te tylko nieliczni odwayli si wyranie zredukowa (funkcjonalny) sens terminu dystynktywny z odrniajcy z naczenia do odrniajcy formy. Do tych ostatnich nale na przykad Bazell, Akhmanova i Jassem 43 . W pniejszym rozwoju punkt cikoci fonologii praskiej zosta jak wiadomo przeniesiony z pojcia fonemu na pojcie cechy dystynktywnej. O tym, e owe cechy bdce skadnikami fonemw s rwnie traktowane jako jednostki dystynktywne, wiadczy dobitnie ju sama nazwa. Dosownie cechy dystynktywne zostay zdefiniowane jako podstawowe skadniki morfemw posiadajce zdolno odrniania morfemw. Zatem take i tu jednostki fonologiczne traktowane s jako jednostki dystynktywne. Przy czym funkcja dystynktywna zostaje przypisana cechom dystynktywnym, podczas gdy sam fonem jest definiowany jako wizka cech.
42 43

Por. np. A. Alonso, La identidad del fonema, (w:) Revista de filologia hispnica, VI, 1944; C.L. Ebeling, Linguistic Units; i in. Por. C. E. Bazell, Linguistic Forme; tene, On the Problem of the Morpheme (por. Readings in Linguistics (dalej: RIL) II, red. E. Hamp, F. Housholder, Chicago 1966, s. 217, przypis 4: Fonem nie wyraa rnic znaczeniowych, nie peni nawet funkcji odrniania znacze; odrnia on jedynie wyraenia znacze, to znaczy formy w potocznym rozumieniu cechy odrniajcej); O. S. Akhmanova, ber Grundbegriffe der Phonologie, s. 360, mwi o odrnianiu dwikowej powoki wyrazu, zamiast o odrnianiu wyrazw lub odrnianiu znacze; por. te W. Jassem, Wzowe zagadnienia fonematyki.

34

W Preliminaries (s. 3) 44 czytamy: Cechy dystynktywne to podstawowe dystynktywne jednostki jzykowe, gdy nie da si ich rozoy na jeszcze mniejsze jednostki jzykowe. Cechy dystynktywne tworzce symultaniczn lub jak trafnie zauwaa Twadell wspwystpujc wizk stanowi fonem. A w Podstawach jzyka zostao to ujte tak oto: Zespoy cech dystynktywnych wystpuj jednoczenie, stanowic pki zwane fonemami; fonemy nastpuj po sobie tworzc cig; elementarnym ukadem (pattern) lecym u podstawy kadego zgrupowania fonemw jest sylaba 45 . Tak zdefiniowane, fonemy pozostaj oczywicie nadal jednostkami dystynktywnymi. Jak wiadomo pojcie cech dystynktywnych zostao wprowadzone do fonologii jako rodek sucy do identyfikacji fonemw. Zwolennicy cech dystynktywnych identyfikuj fonemy jako jednostki wtrne za pomoc cech dystynktywnych jako jednostek podstawowych. W rzeczywistoci jednak jak to wykaza na przykad. S.K. aumjan problem identyfikacji zosta jedynie przesunity z paszczyzny fonemw na paszczyzn cech dystynktywnych. Pytanie Jak uzasadni tosamo fonemw? ustpio miejsca pytaniu: Jak uzasadni tosamo cech dystynktywnych? Zwrot ku cechom dystynktywnym zosta zapocztkowany w szczeglnoci w pracach R. Jakobsona i A. Martineta 46 . Przy tym R. Jakobson i jego wsppracownicy stworzyli specjaln teori cech dystynktywnych, ktra w nieco zmienionej formie zostaa nastpnie przejta przez twrcw szkoy generatywnotransformacyjnej 47 . Zarazem jednak jak wykaza F.W. Housholder strukturalna warto cech dystynktywnych na gruncie gramatyki generatywnej jest inna ni w oryginalnej teorii R. Jakobsona. Jest tak zwaszcza dlatego, e przedstawiciele tej szkoy odrzucili klasyczne pojcie fonemu jako rzekomo zbdne 48 38. Ostatnio Chomsky i Halle zrewidowali katalog cech dystynktywnych. Rozrniaj oni obecnie w ramach swojej teorii zapewne pod wpywem krytyki Hausholdera wyranie funkcj klasyfikacyjn i funkcj fonetyczn cech dystynktywnych 49 . W odniesieniu do koncepcji funkcji dystynktywnej lecej u podstaw koncepcji cech dystynktywnych gramatyka generatywna pozostaa jednak na tych samych
44 45 46

47 48 49

R. Jakobson, G. Fant, M. Halle, Preliminaries to Speech Analysis. R. Jakobson, M. Halle, Podstawy jzyka, s. 57. Por. pozycje ujte w bibliografii. Skadnikami fonemw jak ju powiedziano wyej zajmowa si jednak ju Baudouin de Courtenay. Rwnie F. de Saussure dostrzega problem elementw skadowych fonemw por. R. Godel, Les sources manuscrites du Cours de linguistique gnrale de F. de Saussure, s. 269, s. 272. Trubecki definiuje ju fonem jako sum cech fonologicznie relewantnych, por. wyej. A. Martinet proponuje nastpujc definicj fonemu: F o n e m moe by traktowany jako wizka cech staych realizowanych symultanicznie (La description phonologique avec application au parler francoprovenal dHauteville (Savoie), s. 40. Por. prace badaczy: M. Halle, N. Chomsky, M. Bierwisch, P. M. Postal i in. F.W. Householder, Distinctive Features and Phonetic Features. Por. N. Chomsky i M. Halle, The Sound Pattern of English, s. 65 i n., s. 298 i nn. Na s. 65 autorzy pisz: Tylko w funkcji klasyfikacyjnej wszystkie cechy s cile binarne, z kolei za tylko w funkcji fonetycznej otrzymuj one interpretacj fizykaln.

35

pozycjach, co koncepcja Jakobsona. Cechy dystynktywne oraz ich morfofonematyczne wizki nadal uznawane s za jednostki dystynktywne. Przy tym katalog Jakobsonowskich cech dystynktywnych jest traktowany jako uniwersalny alfabet fonetyczny, za pomoc ktrego sporzdzana jest reprezentacja systematycznofonetyczna w opisach konkretnych jzykw. Pojcie cech dystynktywnych wykorzystywane jest jednak rwnie przy klasyfikacji leksykalnych inputs (reprezentacji podstawowych) komponentu fonologicznego. Reguy fonologiczne transformuj reprezentacj systematycznie-fonologiczn w systematycznie-fonetyczn, ktra konstytuuje wyjcia (outputs) komponentu fonologicznego gramatyki transformacyjno-generatywnej. Mamy tu wic do czynienia z kontrastami lub opozycjami na dwch paszczyznach. Skadnik fonologiczny gramatyki generatywnej danego jzyka dostarcza tym samym informacji midzy innymi na temat dystynktywnie wykorzystywanych cech dystynktywnych danego jzyka. Jedno trzeba wszake wyranie podkreli: w fonologii generatywnej podobnie jak to ju byo w pracach Jakobson-Fant-Halle (1963) i Jakobson-Halle (1956) dystynktywny nie oznacza ju odrniajcy znaczenia, lecz odrniajcy posta fonetyczn, chodzi tu bowiem o cechy fonetyczne. Tym samym niedystynktywny to tyle, co wariant fakultatywny lub powtrzenie, a dystynktywny oznacza wariant niefakultatywny lub niepowtrzenie. Wane jest take to, e w obrbie fonologii generatywnej cechy dystynktywne s ujmowane prymarnie jako kategorie klasyfikacyjne dwikw, a dopiero wtrnie jako kategorie klasyfikacyjne morfemw. Najpierw bowiem buduje si ekonomiczne matryce klasyfikacji dwikw. S to matryce identyfikacji dwikw generujce wzorce dwikowe. Dopiero za pomoc owych wzorcw dwikowych charakteryzowane s morfemy. Klasyfikacja, wzgldnie kategoryzacja fonemw (wzgldnie morfonemw), odbywa si przez selekcj cech substancjalnych. Zatem gramatyka generatywna take w tym punkcie kontynuuje stanowisko szkoy praskiej. W przeciwiestwie do dotychczasowej tradycji generatywici wykluczaj jednak z fonologii zagadnienie procedur identyfikacyjnych; traktuj oni inwentarz fonemw danego jzyka jako znany. Rwnie S.K. aumjan zbudowa jak wiadomo swoj fonologi dwupaszczyznow w oparciu o teori cech dystynktywnych R. Jakobsona50 . W pracy Problemy teoretieskoj fonologii (por. s. 101 i n.) dystansuje si on jednak od pogldw Jakobsona w sprawie identyfikacji fonemw. W swych najnowszych pracach aumjan prbuje wbudowa koncepcj fonologii dwupaszczyznowej do wasnej koncepcji gramatyki generatywnej. aumjan traktuje fonemy expressis verbis jako elementy odrniajce (idealne elementy diakrytyczne), zgadzajc si w tym punkcie z pogldami moskiewskiej szkoy fonologicznej (Reformatskij, Avanesov, Kuzniecow, Revzin). W pracy Vviedenie v jazykovedenie Reformatskij przedstawia na przykad nastpujc definicj fonemu: Fonemy to najmniejsze jednostki dwikowej budowy jzyka suce do konstruowania i odrniania jednostek znaczenio
50

Por. zwaszcza S.K. aumjan, Problemy teoretieskoj fonologii; tene, Phonology and Generative Grammar; tene, Strukturnaja lingwistika.

36

wych jzyka: morfemw, wyrazw. W przeciwiestwie do tego przedstawiciele szkoy leningradzkiej (Matusevi, Zinder, Gvozdev i in.), ktrzy zreszt kontynuuj myl erby, nie definiuj fonemw wprost jako jednostek dystynktywnych 51 . Zauwayli oni cakiem susznie, e fonemy takie, jak na przykad niem. /t/ i /d/, tworz opozycje, ktre nie zawsze gwarantuj odrnienie dwch morfemw. Na przykad w jzyku niemieckim (podobnie zreszt jak w rosyjskim) nie znajdziemy dwch morfemw, rnica midzy ktrymi sprowadzaaby si do tego, e jeden ma w wygosie we wszystkich kontekstach /t/, a drugi /d/ 52 . Badacze ci pojmuj fonemy jako najmniejsze, linearnie niepodzielne jednostki jzykowe. Dlatego te szkoa leningradzka moga si tylko w pewnej mierze posuy pojciem funkcji dystynktywnej przy konstruowaniu swojej fonologii. Tymczasem szkoa moskiewska buduje take procedury ustalania fonemw w oparciu o funkcj dystynktywn 53 . Ale jeli chodzi o aumjana, to nie posuguje si on bezporednio funkcj dystynktywn w swojej paradygmatycznej (uzupenionej przez syntagmatyczn) metodzie operatorw identyfikacji (por. Problemy teoretieskoj fonologii, s. 91-115). Pewne podobiestwo do szkoy leningradzkiej wykazuje tzw. londyska szkoa fonetyczna. Daniel Jones rwnie nie uwzgldnia w swojej definicji fonemu pojcia funkcji dystynktywnej. Jak wiadomo definiuje on fonem jako (...) rodzin fizycznie pokrewnych dwikw danego jzyka, ktre s uywane w taki sposb, e aden z czonkw rodziny nie wystpuje w wyrazie w takim samym otoczeniu, jak ktrykolwiek z pozostaych 54 . W definicji fonemu nie bierze on pod uwag pojcia funkcji dystynktywnej, gdy podobnie jak przedstawiciele szkoy leningradzkiej stwierdzi istnienie opozycji dwikowych, z ktrymi jego zdaniem nie wie si rnicowanie znaczenia. Jones motywuje jednak swoj decyzj innymi rodzajami opozycji dwikowych ni przedstawiciele szkoy leningradzkiej. Wskazuje on mianowicie na takie pary fonemw, jak angielskie lub niemieckie /h/ i //, ktrych w tych jzykach nie mona podstawi, gdy nigdy nie wystpuj w tych samym kontekstach 55 . Jones zwraca rwnie uwag na fakt, e podstawianie dwikw moe czasem prowadzi do powstania potencjalnych wyrazw, ktre jeszcze nie posiadaj znaczenia. Na tej podstawie badacz ten konkluduje: Dwiki nalece do poszczeglnych fonemw nie musz rnicowa wyrazw, cho mog to czyni i zwykle to czyni (The Phoneme. Its Nature and Use, s. 14). Z powodu wystpo
51 52 53 54

55

M.I. Matusevi, Vvedenie w obuju fonetiku; A.H. Gvozdev, O zvukovom sostave morfem; L.R. Zinder, Obaja fonetika. Por. Zinder, op. cit., s. Dokadniej na temat obu szk i ich historii wypowiada si np. C.N. Berntejn, Osnovnye ponjatija fonologii. Por. D. Jones, The Phoneme. Its Nature and Use, s. 10; podobnie zreszt ju w r. 1929 w artykuach: The Theory of Phonemes and Its Importance in Practical Linguistics oraz On Phoneme zamieszczonych (w:) Le Mtre Phontique Jones pisa, e fonem jest ze swej natury pojciem fonetycznym oraz e W istocie mona by pogrupowa wszystkie dwiki danego jzyka w fonemy bez znajomoci znaczenia ktregokolwiek z wyrazw. Takie opozycje Trubecki jak wiadomo nazywa opozycjami porednio dystynktywnymi (wzgl. porednio fonologicznymi), (por. Podstawy fonologii, s. 37). Podobnie zinterpretowa to zagadnienie Hjelmslev, por. Prolegomena do teorii jzyka, op. cit., s. 111 i n.

37

wania takich wanie opozycji Jones definiuje fonem oglnie bez odwoywania si do pojcia funkcji dystynktywnej. O pewnym podobiestwie midzy londysk i leningradzk szko mona mwi take ze wzgldu na to, e rwnie Jones ustala (identyfikuje) konkretne fonemy nie tylko w oparciu o kryterium funkcjonalne, ale take fonetyczne. Funkcj dystynktywn traktuje on jako tylko jedno z odnonych kryteriw (por. op. cit., s. 39). Zauwamy: Jones nie odrzuca cakowicie koncepcji funkcji dystynktywnej; stwierdza jednak przy tym, e nie tylko rnice minimalne peni funkcj odrniajc. Na stronie siedemnastej cytowanej pracy pisze: Oczywicie sekwencje dwikowe bardzo czsto rni si wicej ni jedn rnic minimaln. Te wiksze rnice moemy nazywa podwjnymi, potrjnymi itd. w zalenoci od iloci minimalnych dystynkcji, z ktrych zoona jest dystynkcja cakowita. Przykadem takich dystynkcji mog by w jzyku angielskim takie pary wyrazw, jak sit i sap, sit i lip, rnice si dwoma fonemami. Ponadto: podkreli warto, e Jones uywa terminu dystynktywny konsekwentnie w znaczeniu rnicujcy wyrazy, a nie rnicujcy znaczenia. Natomiast centraln rol odgrywa funkcja dystynktywna w szkole kopenhaskiej lub, dokadniej mwic, w glossematyce. Jak wiadomo L. Hjelmslev zbudowa gwnie na jej podstawie swoj metod komutacyjn, pomylan w dodatku podkrelmy to jako procedura identyfikacji wszystkich jednostek jzykowych, to jest zarwno planu wyraeniowego, jak i planu treci, czyli jako procedur suc do ustalania inwariantw obu paszczyzn. Jej istota polega na tym, e za pomoc mutacji (zmiany) elementw ustala si jednostki systemu (inwarianty). Jeli zmiana elementw w jednym planie powoduje zmiany w drugim planie, to wwczas mamy do czynienia z elementami komutabilnymi, tzn. samodzielnymi jednostkami systemu. Ograniczona do paszczyzny fonemu metoda ta rwna si praskiej metodzie opartej na pojciu opozycji 56 . W Prolegomenach (s. 87), poddawszy krytyce rozwizania szkoy praskiej i londyskiej, Hjelmslev pisze: Dotychczasowe dowiadczenia w zakresie stosowania metod redukcji zdaj si wskazywa (...), e przy rejestrowaniu inwariantw i odrnianiu ich od wariantw za czynnik istotny naley uzna dystynktywno. Jego zdaniem naley wszystkie jednostki jzykowe ustala w drodze testu komutacyjnego. W znanej rozprawie La stratification du langage Hjelmslev nazywa jednostki planu wyraeniowego kenemami 57 . Odrzuca on termin fonem, poniewa ten jest zbyt wyranie zwizany z substancj, ktra w przypadku jzyka stanowi jego zdaniem spraw drugorzdn. Prymarna jest forma. Form za okrela si nie za pomoc pojcia substancji, lecz za pomoc pojcia funkcji. W kadym razie: poszczeglne fonemy, dokadniej: kenemy, trzeba koniecznie definiowa wycznie za pomoc ich funkcji dystrybucyjnej 58 . Glossematyka odrzuca wszelkie substancjalne definicje fonemu, take te skonstruowane w szkole praskiej na podstawie wyboru odpowiednich waciwoci substancjalnych.
56 57 58

Por. E. Fischer-Jrgensen, The Commutation Test and Its Application to Phonemic Analysis. Por. bibliografia. Por. te L. Hjelmslev, Neue Wege der Experimetalphonetik.

38

Hjelmslev nigdzie w caych Prolegomenach nie podaje jednake adnej zobowizujcej definicji ani fonemu, ani kenemu, natomiast cakiem w duchu Hjelmsleva glossematyczn definicj fonemu sformuowa na przykad K. Togeby. W myl tej definicji fonemy to elementy najmniejszej liczby elementw, tworzcych najmniejsze formy planu wyraeniowego elementy, ktrych zmiana powoduje zmian w planie treci. Togeby pisze dosownie tak: Inwentarz fonemw mona zdefiniowa jako najmniejsz liczb najmniejszych elementw, ktrych wymiana powoduje zmian treci 59 . Okazuje si wic, e glossematycy posugiwali si pojciem funkcji dystynktywnej zarwno przy oglnej definicji fonemu, jak i przy tworzeniu procedury ustalania fonemw. Poszczeglne fonemy lub raczej kategorie poszczeglnych fonemw, definiuj oni jednak na podstawie funkcji dystrybucyjnej 60 . Niektrzy nastpcy Hjlmsleva owiadczyli zreszt wyranie, e nie wystarczy posuy si samym tylko kryterium komutacyjnym dla wykrycia (ustalenia) fonemw, e niekiedy trzeba je uzupeni o kryterium podobiestwa fonetycznego. Naley do nich w pierwszym rzdzie E. Fischer-Jrgensen 61 . Inna rzecz, e rwnie i ta badaczka traktuje jako fonologicznie relewantne tylko te wspczynniki fonetyczne, ktre w danym jzyku zostay rozpoznane jako odrniajce znaczenia. Stanowisko amerykaskich deskryptywistw jest o tyle zbiene z zaoeniami glossematyki, e rwnie oni definiuj poszczeglne fonemy na bazie dystrybucyjnej, a przynajmniej usiuj to robi. Poniewa deskryptywizm wyrs gwnie z pogldw Bloomfielda, jego przedstawicieli niekiedy nazywa si te szko Bloomfielda 62 . Bloomfield uchodzi za pierwszego amerykaskiego badacza, ktry uwolni swoje odnone rozwaania od psychologizmu, reprezentowanego w amerykaskiej fonologii zwaszcza E. Sapira (por. wyej). Zauwamy przy tym, e Bloomfield uwolni si od psychologizmu dokadnie w ten sam sposb, co w Europie choby Trubecki, tzn. uciekajc si do pojcia funkcji dystynktywnej. W pracy The Set od Postulates... definiuje on fonem w sposb nastpujcy: Minimaln tosamo cech gosowych nazywamy fonemem lub dwikiem dystynktywnym. W swoim podstawowym dziele Language (s. 79) Bloomfield okrela fonem jako najmniejsz jednostk dystynktywnych cech dwikowych. Na stronie sto trzydziestej szstej pisze z kolei, e fonem to najmniejsza jednostka powodujca zmian znaczenia. Sens nadany przeze okreleniu dystynktywny mona natomiast
59 60

61 62

K. Togeby, Structure immanente de la langue franaise, s. 66. Togeby zalicza si jednak do przeciwnikw cisej glossematyki, por. op. cit., s. 78 i 94. E. Fischer-Jrgensen, On the Definition of Phoneme Categories on a Distributional Basis, s. 12, pisze: Komutacja i identyfikacja stanowi baz ustalania kategorii. Okrelona spgoska nie moe by rozpatrywana jako wystpujca zarwno w pozycji inicjalnej, jak i finalnej, dopki te dwa warianty nie zostan zidentyfikowane. Z chwil jednak, gdy to nastpi, musi by moliwe definiowanie kategorii na bazie czysto funkcjonalnej, a caa ta formalna struktura moe zosta przetransformowana na inn substancj bez jakiejkolwiek zmiany definicji. Zasug glossematyki jest zwrcenie uwagi na t moliwo. Por. zwaszcza E. Fischer-Jrgensen, The Phonetic Basis for Identification of PhonemicElements; ta sama, The Commutation Test and Its Application to Phonemic Analysis. Por. Ch.C. Fries, The Bloomfield School.

39

wyprowadzi z jego nastpujcych sformuowa: Cechy dwikowe dowolnego wyraenia, tak jak je mona zarejestrowa w laboratorium, stanowi surowe cechy akustyczne tego wyraenia. Cz tych cech jest obojtna (niedystynktywna), a tylko cz z nich jest powizana ze znaczeniem i istotna w komunikacji (dystynktywna) (Language, s. 77); Te dystynktywne cechy wystpuj w grupach czy te wizkach, ktre nazywamy fonemami (tame, s. 79) 63 . Jeli ponadto uwzgldnimy nastpujce uwagi Bloomfielda: Poniewa cechy dystynktywne wyraenia moemy rozpozna tylko na podstawie znaczenia, nie da si ich zidentyfikowa na bazie czysto fonetycznej. O tym, e rnica midzy wyrazami angielskimi man i men jest dystynktywna, wiemy z dowiadczenia, poniewa te dwie formy s uywane w rnych sytuacjach yciowych (Language, s. 77), to stanie si jasne, e Bloomfield (podobnie jak Trubecki) zarwno kwesti fonemu w ogle, jak i reguy ustalania fonemw sprowadza do kategorii funkcji dystynktywnej. Bloomfield definiuje jednak poszczeglne fonemy nie tylko na podstawie cech dystynktywnych, lecz rwnie podobnie jak to uczyni pniejszy Hjelmslev na podstawie funkcji dystrybucyjnej. Pisze bowiem w Language (s. 136): Z chwil, gdy zidentyfikowalimy fonemy jako najmniejsze jednostki powodujce rnic znaczeniow, moemy zwykle zdefiniowa kady z nich odpowiednio do roli, jak odgrywa w strukturze form mowy. Nastpcy Bloomfielda stopniowo rozwInternational Journal of American Linguisticsi jego koncepcje fonologiczne dalej w duchu zaproponowanych przez niego antymentalistycznych zaoe 64 . Gwnym celem tych antymentalistycznych usiowa byo uwolnienie si od treci, a przede wszystkim skonstruowanie mechanicznych (automatycznych) procedur badawczych, za pomoc ktrych mona by mechanicznie analizowa i opisywa wyraeniow struktur jzyka. Generalnie deskryptywici odrniaj przy tym dwie kategorie podstawowych jednostek jzykowych fonemy i morfemy. Aby opisa dany jzyk naley wedug nich zidentyfikowa jego jednostki podstawowe. Pytanie, jakie sobie postawili, brzmi: W jaki sposb mona ustali te jednostki na podstawie analizy wycznie (zmysowo) obserwowalnych zjawisk jzykowych, czyli bez odwoywania si do ich znacze? Jeli chodzi o fonem, to w konsekwencji tych usiowa deskryptywici definiuj go najczciej jako zbir dwikw fonetycznie pokrewnych pozostajcych midzy sob w stosunku dystrybucji komplementarnej (niekontrastywnej) 65 . W taki sposb
63 64

65

Ta myl Bloomfielda nie zostaa podjta przez jego nastpcw. Bardzo wczenie i ostro skrytykowa pojcie cech Twaddell, por. On Defining the Phoneme Twaddell jako pierwszy wystpi z krytyk m.in. definicji fonemu Bloomfielda. Sam jednak co do roli dystynktywnoci pozostaje zasadniczo na tych samych pozycjach, co Bloomfield i Trubecki. Por. W.F. Twaddell, On Defining the Phonem. W.M. Austin, Criteria for Phonemic Similarity, s. 538. Termin dystrybucja dopeniajca (komplementarna) jako pierwszy wprowadzi w Ameryce Morris Swadesh, The Phonemic Principle. Pojcie dystrybucja niekontrastywna wprowadzi natomiast Ch.F. Hockett w swojej pracy Problems of Morphemic Analysis (por. RIL I, s. 233). W okreleniu dystrybucja niekontrastywna poczono pojcia dystrybucja komplementarna i kontrast.

40

wyranie zdefiniowali fonem ju w roku 1942 Bloch i Trager: fonem to klasa fonetycznie pokrewnych dwikw pozostajca w kontracie i wzajemnie si wykluczajca ze wszystkimi innymi podobnymi klasami w jzyku 66 . W tyme roku Trager zdefiniowa fonem w sposb nastpujcy: Fonem to selekcyjna klasa komplementarnie rozmieszczonych fonetycznie podobnych i kongruentnie uformowanych typw dwikw; kontrastuje on i wzajemnie si wyklucza z kad inn podobn klas w obrbie jzyka, przy czym z niektrymi lub wszystkimi tymi klasami wchodzi w klasy bezporednio wspwystpujce (juxtapositional) 67 . Rwnie w roku 1942 w podobnym duchu sformuowa definicj fonemu Ch. Hockett w pracy A System of Descripive Phonology 68 . W prbach tych termin kontrast znaczy jeszcze tyle, co opozycja lub r nica dystynktywna, a kontrastywny tyle, co dystynktywny lub odrniajcy znaczenia 69 . Bloch-Trager, Outline... (s. 38) wyjaniaj, e na podstawie odpowiednich obserwacji wszystkie rnice fonetyczne, jakie da si zaobserwowa w danym jzyku, mona podzieli na dwa rodzaje: rnice dystynktywne lub inaczej kontrasty, zdolne do odrniania jednego znaczenia od innego, i rnicenie dystynktywne, nigdy nie wykorzystywane do tych celw. Jednake pojcia fonemu autorzy tych prac nie definiuj wycznie za pomoc pojcia dystynktywnoci. Obok spornego pojcia podobiestwa fonetycznego 70 bardzo wan rol odgrywa w tym przypadku pojcie dystrybucji komplementarnej (lub niekontrastywnej). Podobnie procedura ustalania konkretnych fonemw budowana jest przez deskryptywistw czciowo w oparciu o funkcj dystynktywn, a czciowo w kategoriach dystrybucyjnych. Wyrnione fonemy danego jzyka powinny by, ich zdaniem, definiowane podobnie jak to miao miejsce ju u Bloomfielda rwnie na bazie ich wystpowania w okrelonych pozycjach i kombinacjach 71 .
66 67 68 69

70

71

B. Bloch, G.L. Trager, Outline of Liguistic Analysis, s. 40. G.L. Trager, The Phoneme T, s. 144 i n. Por. RIL I, s. 100. Podobnie zdefiniuje pniej to pojcie H. A. Gleason, (w:) An Introduction to Descriptive Linguistics, s. 270-285. W innym znaczeniu termin kontrast zostanie pniej uyty przez A. Martineta, (w:) Word IX, 1953, s. 9, przypis 21 (por te A. Martinet, lments de linguistique gnrale, s. 53); L. J. Prieto w artykule: Traits oppositioneles et traits contrastifs zamieszczonym (w:) Word X, 1954, s. 43 i nn.; R. Jakobson, M. Halle, Podstawy jzyka, s. 37 n. i in.; w tych ujciach kontrast oznacza relacje syntagmatyczne midzy jednostkami w przeciwiestwie do pojcia opozycji odnoszcej si do relacji paradygmatycznych. W.M. Austin, Criteria for Phonemic Similarity, s. 538, pisze np.: Wikszo lingwistw ustala podobiestwo fonetyczne jednostek fizykalnych w sposb arbitralny i ad hoc. Dla deskryptywistw podobiestwo fonetyczne jest jednak drugorzdnym kryterium ustalania fonemw, gdy fonemy s fonemami z powodu swojej funkcji, dystrybucji, nie za z powodu podobiestwa fonetycznego (tame). Kryterium podobiestwa fonetycznego byo jednak uywane take w szkole praskiej. Pojawia si ono zwaszcza w zaproponowanych przez Trubeckiego reguach ustalania fonemw poszczeglnych jzykw. G.L. Trager naley jak wiadomo do nielicznych nastpcw Bloomfielda, ktrzy postulat ten zastosowali w praktyce, por. jego artyku La systmatique des phonmes du polonais, (w:) Acta Linguistica I, 1939, s. 179-189.

41

W zgodzie z Bloomfieldem deskryptywici uznaj dystrybucyjn klasyfikacj (kategoryzacj) fonemw za strukturalnie waniejsz, jakkolwiek dopuszczaj take kryteria fonetyczne. W roku 1934 Swadesh napisa: Podstaw klasyfikacji stanowi wsplne cechy fonetyczne, wariantywne i dystrybucyjne (The Phonemic Principle, s. 34). Ale ju w roku 1941 w recenzji Podstaw fonologii Trubeckiego Z.S. Harris 72 podkrela: Tylko kontrasty dystrybucyjne s relewantne (istotne), podczas gdy kontrasty fonetyczne s nierelewantne (s. 348). Jest to zapewne najbardziej radykalne w lingwistyce amerykaskiej sformuowanie w tej materii. Dochodzi tu ju do gosu tendencja do zbudowania caej lingwistyki na wartociach dystrybucyjnych i uwolnienia si w ten sposb od wszelkich odwoa do znaczenia. Zgodnie z t tendencj coraz czciej pojawiaj si na gruncie amerykaskim postulaty dystrybucyjnego definiowania nie tylko poszczeglnych fonemw, ale oparcie te procedury ustalania fonemw na kryteriach dystrybucyjnych, i zarazem prby zmierzajce do skonstruowania dystrybucyjnej definicji pojcia fonemu w ogle 73 . Zwaszcza B. Bloch i Z.S. Harris powicili wiele lat pracy temu celowi. Jak wiadomo Bloch podsumowa swoje odnone przemylenia w artykule A Set of Postulates for Phonemic Analysis 74 , a Harris w pracy Methods in Structural Linguistics 75 . Dystrybucyjn definicj fonemu podaje jednak tylko Bloch. Oto ona: Fonem stanowi klas dwikw wystpujcych w wyraeniach okrelonego dialektu, tak e (a) wszystkie elementy klasy zawieraj cech nie wystpujc w adnym innym dwiku, (b) rnice midzy nimi pozostaj wzgldem siebie w relacji dystrybucji komplementarnej wzgldnie swobodnej wariancji i (c) klasa naley do zbioru klas wzajemnie kontrastujcych i cznie (koniunkcyjnie) wyczerpujcych wszystkie konteksty 76 . W definicji tej wystpuje wprawdzie okrelenie kontrastujcy, ale kontrasty nie s tu ju rozumiane w sensie odpowiednich opozycji semantycznych, lecz s definiowane za pomoc waciwoci fonetycznych i dystrybucyjnych 77 . W tym sensie definicje fonemu Blocha i Jonesa s podobne: obie maj charakter niesemantyczny.
72 73

74 75

76 77

Por. Language 17, 1941, s. 345-349. W swej pracy Structural Linguistics Harris pisze, e istniej take inne metody opisu, lecz on sam dopuszcza tylko kryteria dystrybucyjne. Dokadniej na temat roli pojcia dystrybucji w fonologii por. zwaszcza: P. Diderichsen, The Importance of Distribution versus Other Criteria in Linguistic Analysis; E. FischerJrgensen, On the Definition of Phoneme Categories on a Distributional Basis. Language 24, 1948, s. 3-46; por. tego, Contrasts, Language 29, 1953, 59-61. Chicago 1951; cyt. wedug wyd. 6 pt. Structural Linguistics, Chicago, Londyn 1963; por. take tego, Distributional Structures, (w:) Linguistics Today (=Word X, nr 2-3, 1954, s. 26-42). A Set of Postulates for Phonemic Analysis, s. 5. Sdz, e kontrasty pomidzy dwikami pisze Bloch da si zdefiniowa do koca na bazie dystrybucyjnej, bez zwyczajowego odwoywania si do znaczenia (Contrast, (w:) Language 29, s. 59; por. te: Studies in Colloquial Japanese IV, Phonemica). Zarwno Bloch, jak i Harris definiuj pojcie kontrastu za pomoc pojcia podobiestwa otoczenia (similarity in environment): jeli A i B wystpuj w przyblieniu w tych samych otoczeniach (Harris: typach otocze), to wwczas mwimy, e ze sob kontrastuj. Podobnie take A.A. Hill, Introduction to Linguistic Structures.

42

Co si tyczy procedury ustalania fonemw, to tak Bloch, jak i Harris staraj si unika kryteriw semantycznych i psychologistycznych 78 , zarazem jednak przyznaj, e w praktyce badawczej nie tylko dopuszczalne, ale wrcz podane s przerne skrty (shortcuts), take te odwoujce si do semantyki. Bloch pisze mianowicie: Podstawowe zaoenia lece u podoa fonologii mog by naszym zdaniem ustalone bez jakiegokolwiek odwoywania si do umysu i znaczenia; z drugiej jednak strony odwoywanie si do znaczenia jest w tak oczywisty sposb poyteczne mona wrcz powiedzie: nieuniknione jako skrt w badaniach nad struktur fonologiczn, e lingwista odrzucajcy je po prostu traciby czas, i to w duej mierze 79 . Harris wprawdzie nie posuwa si tak daleko, pisze jednak: Procedury te (...) nie stanowi jakiego planu laboratoryjnego, w tym sensie, e naley zakoczy kad procedur przed wykonaniem nastpnej. W praktyce lingwici dokonuj niezliczonych skrtw proceduralnych, stosuj intuicyjne czy heurystyczne zgadywanie, jak rwnie zajmuj si rwnoczenie wieloma problemami badanego jzyka (...) 80 . Pogldy Blocha, a zwaszcza Harrisa, stanowi punkt kulminacyjny osigni deskryptywizmu w zakresie konstruowania asemantycznych procedur badawczych. Nie oznacza to jednak, e udao si cakowicie wyeliminowa z procedur badawczych kryteria odwoujce si do znaczenia 81 . Naszym zdaniem nawet Harrisowi nie udao si tego dokona, cho oczywicie ani procedury wyrniania jednostek zaproponowane przez Harrisa, ani sformuowane przez Blocha, nie odwouj si wprost do semantycznie rozumianej funkcji dystynktywnej dwikw. Pod tym wzgldem ich ujcia stanowi jaskrawe przeciwiestwo stanowiska szkoy praskiej zarwno w kwestiidefinicji fonemu, jak i procedur wykrywania oraz definicji poszczeglnych fonemw. Jednake doda do tego wypada, e nie wszyscy deskryptywici byli jednego zdania we wszystkich kwestiach fonologicznych. Inne stanowisko ni opisane zaja grupa z Ann Arbor (K.L. Pike, H. Hoijer, E. Nida i in.). Wprawdzie oni take starali
78

79 80

81

Harris posuwa si nawet do zastpowania kryteriw fonetycznych kryteriami o charakterze niesematycznym i niefonetycznym, por. jego termin prostota sformuowa w cytowanej pracy Structural Linguistics, s. 66, przypis. Przeciwko kryteriom semantycznym w lingwistyce (zwaszcza w fonologii) opowiedzia si zdecydowanie N. Chomsky w artykule Semantic Considerations in Grammar. Dotychczas na porzdku dziennym byo pytanie retoryczne: Jak mona dokona analizy lingwistycznej bez znaczenia? Chomsky jest zdania, e pytanie to naley odwrci: Jak mona dokona analizy lingwistycznej, uwzgldniajc znaczenie? B. Bloch, A Set of Postulates for Phonemic Analysis, s. 5. Dokadniej autor wyjania t spraw w przypisie odnoszcym si do przytoczonego przez nas passusu. Z.S. Harris, Structural Linguistics, s. 1; P. Diderichsen, The Importance of Distribution versus other Criteria in Linguistic Analysis, s. 171, zauwaa jednak: Nie ma dowodu na to, e fonemy i morfemy da si ustali w sposb praktycznie wykonalny i teoretycznie uzasadniony wycznie w oparciu o dystrybucj komplementarn segmentw. Por. chociaby kryterium reakcja rodzimego uytkownika, (w:) Structural Linguistics (s. 20) Harris definiuje m.in. uyte przez siebie pojcie podobny jako fizykalnie nie identyczny, lecz zastpowalny bez powodowania zmiany reakcji rodzimego uytkownika. Porednio wic badacz odwouje si tu do semantyki.

43

si sprowadzi fonologi do kryteriw fonetycznych i dystrybucyjnych, zarazem jednak opowiadali si za stosowaniem kryterium przesanek gramatycznych (grammatical prerequisits) oraz reakcji rodowitego uytkownika jzyka 82 . Pike wyrnia si w ramach tej grupy tym, e bazuje rygorystycznie na kryteriach fonetyczno-dystrybucyjnych. Nie formuuje jednak teoretycznej definicji fonemu, a jedynie proceduraln: fonem jest to jedna z istotnych jednostek dwikowych danego jzyka, do ktrych docieramy za pomoc procedur analitycznych wywiedzionych z przedstawionych wyej zaoe 83 . Inn drog ni Bloch, a zwaszcza Harris, poszed take Ch.F. Hockett w swoich pniejszych pracach. Podj w nich prb stworzenia relatywistycznej koncepcji fonemu. W konsekwencji zbliy si w swoich pogldach do europejskich koncepcji fonologicznych. Odnone przemylenia przedstawi w pracy A Manual of Phonology, a take w Kursie jzykoznawstwa wspczesnego 84 . Wprawdzie nie podaje w nich definicji fonemu expressis verbis, swoje stanowisko zarwno w sprawie funkcji dystynktywnej, jak i fonemu okrela jednak w miar dokadnie 85 . W pracy A Manual of Phonology, na stronie dwiecie pitnastej, pisze na przykad: Funkcj rnic fonologicznych jest oddzielanie od siebie wyrae, a w Kursie jzykoznawstwa wspczesnego, na stronie pitnastej: Dwiki i rnice midzy nimi peni w jzyku jedn jedyn funkcj: odrniania wyrae . A na temat fonemu wypowiada si w sposb nastpujcy: Z funkcjonalnego punktu widzenia fonem nie jest w ogle niczym poza tym, e rni si on od innych fonemw. System fonologiczny nie stanowi zbioru elementw, lecz siatk kontrastw: elementy s jedynie punktami kocowymi relacji 86 . Z kolei w Kursie... (s. 26) czytamy: Fonem danego jzyka jest definiowany wycznie w kategoriach rnic w stosunku do wszystkich pozostaych fonemw tego samego jzyka. Z powyszego wynika jasno, e Hockett powraca do rnic fonologicznych i ich funkcji odrniajcej. Dotyczy to take proponowanej przez niego procedury, ostatecznie bowiem operuje ona nie tylko pojciem kontrastowania w sensie odrniania, lecz dodatkowo take pojciem pary minimalnej. Za pomoc tych poj Hockett prbuje wyszukiwa (ustala) cechy fizykalne, ktre rnicuj wyraenia. W adnym jednak razie nie absolutyzuje tej metody. Wymienia wprawdzie jako uyteczny test par wyraeniowych Harrisa (Structural Linguistics, s. 32 i n.), ale za decydujce kryterium ustalania fonemw uznaje zdolno lingwisty do wczucia si w nowy system fonologiczny do jego inkulturacji. W ostatnim czasie rwnie Sydney M. Lamb zbudowa swoj teori fonologiczn w oparciu o pojcie dystynktywnoci (tzn. funkcji dystynktywnej); fonolo
82 83 84 85

86

Por. prace wyszczeglnione w bibliografii. K.L. Pike, Phonemics, s. 63. Por. bibliografia. W pracy A Manual of Phonology, s. 239, Hockett pisze nawet dosownie na temat pojcia fonemu: Nie jest moliwa dokadna definicja fonemu w podejciu relatywistycznym zaprezentowanym w niniejszej pracy. A Manual of Phonology, s. 193.

44

giczne s zdaniem tego badacza tylko cechy penice funkcj dystynktywn 87 . Przejmujc niektre podstawowe elementy teorii Jakobsona, Lamb jakby porzuci drog, ktr kroczyli amerykascy deskryptywici oddalajcy si od nich, i wszed na ciek podobnie jak Chomsky i Halle zbliania si do pogldw szkoy praskiej. Zarazem podobnie jak przedstawiciele teorii generatywno-transformacyjnej usuwa on (cho nie do koca) z ram fonologii procedury ustalania jednostek. Podsumowujc ten krtki przegld stanowisk zajtych dotychczas wzgldem podstawowych kwestii fonologicznych, warto podkreli przede wszystkim, e idea funkcji dystynktywnej w tej czy innej formie jest obecna prawie bez wyjtku we wszystkich rozwaaniach fonologicznych, e pojcie funkcji dystynktywnej jest we wszystkich wzitych pod uwag koncepcjach fonologicznych w taki czy inny sposb wizane z pojciem fonemu, i odwrotnie. Nie jest jednak tak, e wszystkie koncepcje czyni to w ten sam sposb, e zajmuj w tych sprawach identyczne stanowisko. Oglnie mona je podzieli na blisze jednemu z dwch nastpujcych skrajnych stanowisk. Jedno z nich stanowi pogld, zgodnie z ktrym nie tylko pojcie fonemu, ale take procedury ustalania fonemw buduje si w oparciu o koncepcj funkcji dystynktywnej 88 : jego przedstawiciele traktuj fonemy jako najmniejsze jednostki dystynktywne i ustalaj ich inwentarze na podstawie ich waciwoci dystynktywnych. Takie stanowisko reprezentuj przewanie fonologowie nalecy do szkoy praskiej, moskiewskiej, kopenhaskiej, a czciowo take fonologowie nalecy do szkoy Yale z Bloomfieldemna czele. Z tego wzgldu wypada uzna, e Trubecki nie bez powodu nazwa najwaniejsz cz swoich Podstaw fonologii Nauk o odrnianiu i zaopatrzy j w podtytu: Funkcja dwikowa dystynktywna czyli odrniajca znaczenia. Stwierdzenie, e wymienione szkoy reprezentuj podobny punkt widzenia, nie oznacza jednak, e ich pogldy nie rniy si w ogle. Jedna z dzielcych je rnic polega na tym, e fonemy ustalone dla danego jzyka s przez jej przedstawicieli w rny sposb kategoryzowane (definiowane, charakteryzowane), a mianowicie raz za pomoc wybranych cech substancjalnych, raz za pomoc cech dystrybucyjnych, a raz za pomoc jednych i drugich. Inna, dzielca je, rnica polega na tym, e raz fonemowi przypisuje si status wizki cech (w dodatku raz fonemw, a raz dwikw), a kiedy indziej klas dwikw. Drugie skrajne stanowisko zostao wyznaczone w postaci pogldw Blocha i Harrisa, ktrzy zarwno przy definicji fonemu, jak i przy opisie poszczeglnych fonemw oraz w konstruowaniu procedur podejmuj prb dokonania tego bez jakiegokolwiek odwoywania si do pojcia funkcji odrniajcej, w szczeglnoci do jej wariantu semantycznego, czyli do odrniania znacze. Jednake doda trzeba, e na poziomie praktyki analitycznej nie tylko Bloch, lecz take Harris dopuszczali moliwo posuenia si znaczeniem jako pewnym kryterium badawczym. Specjalnie warto przy tej okazji zwrci uwag na okoliczno, e badacze ci usiowali
87 88

Por. S.M. Lamb, Prolegomena to a Theory of Phonology, s. 544 i nn.; por. tego, Outline of Stratificational Grammar. Nie znaczy to jednak, e jest to jedyne pojcie uwzgldniane w tym ujciu. Szkoa praska operuje m.in. take kryterium dystrybucji komplementarnej.

45

wykluczy z fonologii (a Harris jak wiadomo nie tylko z fonologii) kryteria semantyczne nie dlatego, bo odkryli na przykad, e fonemy nie s jednostkami odrniajcymi znaczenia lub e nie kady fonem peni funkcj dystynktywn, jak to ustaliy szkoy leningradzka i londyska, lecz z zupenie innych powodw. Chodzio im mianowicie o to, by przeksztaci lingwistyk w dyscyplin cis, tzn. w tak, ktra nie musi si posugiwa adnymi kryteriami semantycznymi 89 . Wyeliminowanie tych ostatnich uznawali za konieczne dla realizacji postawionego celu z powodu akceptacji tezy, w myl ktrej nie jest (przynajmniej na razie) moliwe dotarcie do sfery znacze jzykowych na innej drodze ni introspekcja. Brali przy tym rzecz jasna pod uwag znany pogld Bloomfielda, e moliwo cisego opis treci (znaczenia) jest uwarunkowana naukowo dokadn wiedz o wszystkim, co skada si na wiat uytkownika jzyka 90 . Wyraeniem cisa lingwistyka deskryptywna zasadnie mona si wedug koncepcji deskryptywistw posuy tylko w odniesieniu do lingwistyki dysponujcej procedur odkrywania (ustalania) jzyka dajc si stosowa mechanicznie (automatycznie lub przynajmniej quasi-automatycznie). Stosujcy procedur tego typu musi, rzecz jasna, z koniecznoci zaczyna od ustalenia najmniejszych jednostek jzyka i przechodzi do ustalania jednostek coraz wyszych paszczyzn wedug regu cisej sukcesywnoci. Oznacza to midzy innymi tyle, e posugujc si tego rodzaju procedur nie mona przy ustalaniu na przykad inwentarza fonemw siga do informacji uzyskanych w rezultacie analizy (ustalania) jednostek wyszej paszczyzny, dajmy na to morfemw. Korzystajc z nich popadlibymy bowiem w sprzeczno z podstawowym sensem tej procedury: w takim razie posugiwalibymy si (jednak) informacjami, ktrych w momencie posugiwania si nimi jeszcze nie mona uzna za cise, gdy w tym momencie nie s one jeszcze informacjami uzyskanymi na podstawie odpowiedniej procedury cisej. Nie ulega adnej wtpliwoci, e na poziomie rozwaa metodologicznych deskryptywici wykazywali si daleko idc systematycznoci. Problem jednak w tym, e jak sami przyznawali (jak ju wspominalimy) na poziomie praktyki nie sposb zastosowa si do ich procedury bezwzgldnie. W kadym razie: na poziomie praktyki sami dopuszczali stosowanie rnego rodzaju proceduralnych skrtw. W przeciwiestwie do procedur deskryptywistw procedury szkoy praskiej nie sposb nazwa ani procedurami konsekwentnymi, ani cisymi nawet na poziomie teoretycznym. Za niecise wypada je uzna dlatego, e pozwalaj ich uytkownikom operowa od samego pocztku informacjami niesprawdzonymi (nieskatalogowanymi). To gwnie z powodu tych mankamentw procedury praskie nazwali
89

90

Z.S. Harris, Structural Linguistics, s. 365, przypis, pisze: W cisej lingwistycznej pracy deskryptywnej (...) rozwaania na temat znaczenia mog mie jedynie warto heurystyczn, by rdem wskazwek, natomiast kryteria opisu musz by w kadym przypadku okrelone w terminach dystrybucyjnych. (...) Metody zaprezentowane w poprzednich rozdziaach proponuj badania dystrybucyjne w miejsce kryteriw znaczeniowych. Bloch i Harris staraj si nada lingwistyce status nauk przyrodniczych. L. Bloomfield, Language, s.139.

46

my pseudoprocedurami 91 . Porednie pozycje midzy stanowiskiem praskim i radykalnych deskryptywistw w zakresie fonologicznego wykorzystywania pojcia dystynktywnoci, przyzna wypada szkole londyskiej i leningradzkiej. Szkoy te (w odrnieniu od praan) definiuj wprawdzie pojcie fonemu bez odwoywania si do funkcji dystynktywnej, ale czciowo wykorzystuj dystynktywno przy tworzeniu procedur ustalania fonemw. Ale cho generalnie zajmuj w tej sprawie stanowiska porednie, to jednak pod jednym wzgldem trzeba uzna ich pogldy za skrajne. A mianowicie dlatego, e funkcj dystynktywn eliminuj z definicji fonemu z uwagi na fakt, e jak twierdz nie kady fonem funkcjonuje jako najmniejsza linearna jednostka dystynktywna. Oznacza to, e zwrcili si przeciw definiowaniu fonemu za pomoc funkcji ystynktywnej ze wzgldw empirycznych, a nie lingwistycznych, ktrymi kierowali si Bloch i Harris. Na specjaln uwag zasuguje te ta okoliczno, e to akurat w krgu lingwistw brytyjskich, w ktrym idea funkcji dystynktywnej wzbudzia zainteresowanie najwczeniej, te najwczeniej podjte zostay wysiki zmierzajce do oddzielenia jej od pojcia fonemu. Jako cakiem odrbn wypada scharakteryzowa jak to ju nadmienialimy pozycj zajt w kwestii dystynktywnoci przez przedstawicieli psychologistycznego podejcia do pojcia fonemu. Przede wszystkim warto zauway w tym zwizku, e Trubecki, jak rwnie inni praanie, traktowali ide funkcji dystynktywnej jako swego rodzaju rodek, ktrego zastosowanie stwarzao (ich zdaniem) moliwo uwolnienia nie tylko fonemu, lecz zarazem lingwistyki w ogle od implikacji psychologistycznych, i tym samym zobiektywizowania ich nauki w wyszym stopniu ni dotychczas; e w szczeglnoci jego stosowanie powinno umoliwi testowanie lingwistycznych stwierdze i podwyszenie stopnia ich cisoci. Zarazem warto zauway, e z kolei Bloch a zwaszcza Harris w poszukiwaniu podobnie rozumianej obiektywnoci i cisoci naukowej t sam ide odrzucili. Zgodni byli natomiast jedni i drudzy co do tego tylko, e ciso lingwistyki jako nauki zaley przede wszystkim od stopnia cisoci stosowanych przez ni procedur badawczych. Podkrelmy: to z powodu tego przekonania fonologia klasyczna zajmowaa si prawie wycznie konstruowaniem obiektywnych i/lub mechanicznych procedur ustalania inwentarza fonemw. Czasem fonologia bya wrcz identyfikowana z poszukiwaniem tak rozumianych procedur92 . Ale tak czy inaczej: z dotychczasowych rozwaa wynika w sposb yrany, e pojcie funkcji dystynktywnej odgrywao centraln rol w fonologii od zarania jej historii. W skrajnych przypadkach wyraenie dystynktywny traktowano w fonologii jako rwnoznaczne z wyraeniem odrniajcy znaczenia, w innych jako znaczce tyle, co odrniajcy formy wyraeniowe. Jeli dotychczas w fonologii czciowo rezygnowano z funkcji dystynktywnej jako czynnika konstytutywnego
91 92

Zagadnieniami tymi zajmiemy si dokadniej w rozdziale trzecim. Por. np. G.L. Trager, The Phoneme T: A Study in Theory and Method, s. 144: Fonemika, podobnie jak inne obszary lingwistyki sprowadza si do obiektywnej procedury analitycznej pozwalajcej klasyfikowa dane fonetyczne w celu wykorzystania ich w bardziej zoonych procedurach, jak na przykad morfologia.

47

fonemw, to dziao si tak z powodu trudnoci empirycznych lub z uwagi na okrelone postulaty dotyczce obiektywizacji procedur wynajdywania fonemw albo wreszcie z powodu chci przeksztacenia lingwistyki w dziedzin cis. Z reguy chodzio przy tym nie tyle o cakowite oddzielenie fonemu i funkcji dystynktywnej, lecz tylko o pewne ograniczenie funkcjonalnej relewancji kryterium fonologicznej dystynktywnoci. W adnym razie nie rozdzielano dotychczas pojcia fonemu i funkcji dystynktywnej z powodu natury fonemw. Pierwszym badaczem, ktry zwrci si przeciwko wizaniu pojcia fonemu jako inwariantu pojedynczych segmentw dwikowych (= minimalnych segmentw dwikowych) z pojciem funkcji dystynktywnej nie tylko z powodw empirycznych czy proceduralnych, ale czysto teoretycznych by wedug naszej wiedzy L. Zabrocki. W sposb zdecydowany uczyni to w artykule Phon, Phonem und distinktives Morphem 93 . Zgodnie z ujciem L. Zabrockiego wizanie fonemu z funkcj dystynktywn wypada uzna za bdne z powodu natury fonemw: fonemy nie s, jego zdaniem, ani jednostkami odrniajcymi znaczenia, ani jednostkami odrniajcymi formy. Stwierdza on susznie, po pierwsze, e fonemy jako inwarianty dwikowe nie maj nic wsplnego z funkcj dystynktywn. Po drugie, e funkcj dystynktywn peni inne jednostki. Wyrnione przez siebie noniki funkcji odrniajcej L. Zabrocki nazwa morfemami dystynktywnymi 94 . Jego zdaniem jest wprawdzie tak, e minimalne morfemy odrniajce wyrazy, czyli minimalne morfemy dystynktywne, na paszczynie implementacji (realizacji) substancjalnej z reguy pokrywaj si z substancjalnymi realizacjami fonemw; niemniej zbieno t wypada uzna za dzieo przypadku, a nie za efekt zasadniczej (systemowej) koniecznoci. Za susznoci tego wniosku przemawia nastpujce rozumowanie: nie sposb uzna, e struktura jzyka jako taka determinuje wystpowanie par wyrazowych rnicych si jednym segmentem dwikowym w terminach koniecznoci, bowiem rwnie dobrze mona sobie wyobrazi struktur (jzyka), dopuszczajc tylko minimalne morfemy dystynktywne (= jednostki dystynktywne w terminologii Trubeckiego 95 ), ktre na poziomie ich realizacji nie wystpuj w postaci segmentw jednodwikowych, lecz tylko dwudwikowych lub wikszych (duszych). Zauwamy, e na podobn moliwo realizacyjn zwraca uwag ju Jones, gdy mwi o rnicach podwjnych, potrjnych itp. (por. wyej, s. 14). L. Zabrocki ma niewtpliwie racj, gdy pisze: Rzecz przypadku jest przecie to, e w danym jzyku znajdujemy pary wyrazowe rnice si midzy sob jednym segmentem dwikowym. Przy czym analiza jzykw europejskich ju dawno wykazaa, e np. dwiki h i nigdy nie tworz opozycji bezporedniej 96 . Morfemy dystynktywne nie musz zatem bynajmniej realizowa si jako pojedyncze segmenty dwikowe. Przyznawa to zreszt te ju sam Trubecki, zauwaajc, e jednost
93 94 95 96

Por. bibliografia; por. L. Zabrocki, Sprawa fonemu; take Aufbau und Funktion phonologischer Einheiten Langue und Parole oraz Phonologie und distinktive Morphologie. Por. L. Zabrocki, Phon, Phonem und distinktives Morphem, s. 80. N.S. Trubecki, Podstawy fonologii, s. 37. L. Zabrocki, Phon, Phonem und distinktives Morphem, s. 83.

48

ki fonologiczne mog by bardzo rnej objtoci, i dalej: Z tego wynika, e istniej wiksze i mniejsze jednostki fonologiczne i e jednostki te w danym jzyku mona dzieli podug ich relatywnej wielkoci 97 . Podobne stwierdzenia formuowali poza Jonesem 98 te Martinet 99 , Vachek 100 i inni. aden z nich nie zaj si jednak analiz wikszych jednostek dystynktywnych jak to stwierdzi ju Zabrocki 101 . Dziwne to nie tylko dlatego, e zdawali sobie spraw z tego, i jednostki dystynktywne nie musz si z zasady realizowa jako pojedyncze dwiki, lecz rwnie z tego powodu, e wyrniali jednostki (dokadniej: cechy) dystynktywne, ktrych implementacja substancjalna jest mniejsza od segmentw jednodwikowych. Dziwne to rwnie dlatego, e w przeciwiestwie do niektrych jednostek dystynktywnych, czy w terminologii Zabrockiego: morfemw dystynktywnych, fonemy z koniecznoci musz si realizowa jako pojedyncze segmenty dwikowe, funkcje jednostek dystynktywnych (w rozumieniu ich zwolennikw) peni bowiem niekiedy rwnie fononemy. Ostatnie stwierdzenie wyjania zarazem, dlaczego za cakiem zasadniczy bd wypada uzna strukturalne utosamianie fonemw z jednostkami dystynktywnymi. Ma racj L. Zabrocki, e fonemy i morfemy dystynktywne s nonikami odrbnych funkcji, e naley traktowa noniki tych rnych funkcji jako rne jednostki. Dokadniej odniesiemy si do kwestii fonemw i ich funkcji w nastpnych rozdziaach tej pracy. Przedstawimy w nich midzy innymi nasze pogldy w odniesieniu do statusu strukturalnego i funkcjonalnego fonemw. Ju teraz zauwamy, e poza statusem funkcjonalnym i strukturalnym bdziemy odrniali jeszcze status proceduralny jednostek lingwistycznych. Poniewa jednak status funkcjonalny, a zwaszcza strukturalny, fonemw wynika z ich relacji do innych, zarwno homogenicznych, jak i heterogenicznych jednostek, bdziemy musieli zaj si kompleksowo wszystkimi tymi relacjami. Sprbujemy je scharakteryzowa za pomoc, czy na podstawie, pewnego modelu stratyfikacyjnego jzyka w ogle. Dopiero pozycja przyznana fonemowi (jego umiejscowienie) w ramach tego modelu pozwoli sformuowa odpowied na pytanie, czym jest fonem i jakie peni funkcje. Kwesti jednostek dystynktywnych zajmiemy si w rozdziale czwartym. Naszym zdaniem sensown prb okrelenia status jednostek dystynktywnych mona podj dopiero na bazie stratyfikacyjnego modelu jzyka zaprezentowanego w rozdziale trzecim. W czwartym rozdziale sprbujemy midzy innymi wykaza, e nie tylko fonemy, ale take cechy dystynktywne nie s jednostkami dystynktywnymi. Zgodnie z pogldem L. Zabrockiego dystynktywne waciwoci dwikowe (distinctive features) su odrnianiu dwikw, nie za odrnianiu wyrazw 102 . My natomiast jestemy zdania, e to, co L. Zabrocki stwierdzi w odniesieniu
97 98

N.S. Trubecki, Podstawy fonologii, s. 33 D. Jones, The Phoneme, Its Nature and Use, s. 17: Oczywicie sekwencje dwikowe odrniane s czsto przez wicej ni minimaln rnic. 99 Por. A. Martinet, La description phonologique, s. 40. 100 J. Vachek, Phonemes and Phonological Units. 101 L. Zabrocki, op. cit., s. 60. 102 Por. L. Zabrocki, Phon, Phonem und distinktives Morphem, s. 79.

49

do fonemw, wypada odnie rwnie do cech dystynktywnych, tzn., e wypada je rwnie uzna za jednostki speniajce prymarnie inne funkcje, ni funkcje odrniania dwikw, gdy te funkcje peni inne jednostki, ktre zasadniczo nie musz si realizowa jako pojedyncze cechy dystynktywne. W kontekcie naszego modelu wypadnie zapewne odrzuci te zaproponowane przez L. Zabrockiego pojcie morfemu warstwowego (Schichtmorphem) 103 . Niezalenie od jednostek odrniajcych wyrazy i jednostek odrniajcych dwiki wzgldnie fonemy mwimy take o jednostkach odrniajcych morfy wzgldnie morfemy itd. W rezultacie funkcja dystynktywna morfemw dystynktywnych zostanie przez nas ograniczona do tylko jednej paszczyzny jednostek jzykowych. Innymi sowy: w naszym rozumieniu funkcj dystynktywn peni nie tylko jednostki o charakterze morfemw dystynktywnych, lecz take inne. Ju z samego faktu, e w naszym ujciu wyraenie dystynktywnyoznacza take odrniajcy dwiki lub odrniajcy fonemy 104 , wynika jednoznacznie, e nie uywamy go w sensie wyraenia odrniajcy znaczenia. To samo odnosi si do okrele typu odrniajcy morfemy, odrniajcy wyrazy itp. Mona wobec tego powiedzie, e okreleniem dystynktywny bdziemy si tutaj posugiwali w zasadzie tylko w znaczeniu odrniajcy wyraenia wzgldnie jednostki wyraeniowe. Generalnie przymiotnik dystynktywny mona odnie rwnie zasadnie do strony znaczeniowej, a po stronie wyraeniowej zarwno do substancji wyraeniowej (sygnaowej), jak i do formy wyraeniowej (sygnaowej). Aprioryczne interpretowanie dystynktywnoci jako czego powizanego z odrnianiem znacze jest bezzasadne, gdy odpowiednie kontrasty, wzgldnie opozycje, odrniaj w pierwszym rzdzie odpowiednie postaci substancjalne lub ich formy. W roli odrniania znaczenia mog wystpowa tylko formy substancjalne konkretnych jednostek substancjalnych. Niemniej jest rzecz bezdyskusyjn, e dystynktywno i diakryz w ogle naley zaliczy do zbioru podstawowych faktw determinujcych struktur jzyka. W wietle niniejszych rozwaa ich rola jawi si jako o wiele bardziej zoona ni to zakadano w tradycyjnej fonologii. Zanim jednak bdziemy mogli przej do szczegowego omwienia kwestii dystynktywnoci i diakryzy, musimy opisa wspomniany stratyfikacyjny model jzyka. Dopiero na jego podstawie bdziemy mogli omwi je w sposb systematyczny. Prezentacj naszego modelu poprzedzimy rozwaeniem kilku kwestii dotyczcych teoretycznych podstaw i statusu modeli lingwistycznych i ich skadnikw, midzy innymi take wyrnionych w nich jednostek lingwistycznych. W osobnym punkcie zajmiemy si poza tym wzajemn relacj midzy teori lingwistyczn, a procedur lingwistyczn.
103 104

Por. L. Zabrocki, tame, s. 81. Kwesti rnicy midzy odrnianiem dwikw i odrnianiem fonemw moemy si zaj te dopiero w rozdziale trzecim.

50

3. Zarys modelu rozgazionej stratyfikacji planu wyraeniowego


W rozdziale niniejszym podejmiemy prb rozoenia najpierw systemu jzyka, w szczeglnoci systemu jzykowego planu wyraeniowego, na jego wewntrzne paszczyzny, czyli dokonania jego wewntrznej stratyfikacji, a nastpnie rozoenia poszczeglnych paszczyzn na ich skadniki. Innymi sowy: wychodzc od tezy szkoy praskiej, e jzyk stanowi system (pod) systemw, sprbujemy odpowiedzie w pierwszej kolejnoci na pytanie, na jakie paszczyzny trzeba podzieli skadajcy si na plan wyraeniowy, i nastpnie pokrtce scharakteryzowa wyrnione paszczyzny. Mamy nadziej, e w efekcie uda si nam ustali okrelone zbiory homogenicznych jednostek jzykowych; zbiory te poddamy w nastpnym rozdziale analizie majcej na celu wykrycie zasad ich wewntrznej diakryzy. Zaczniemy niniejsz stratyfikacj od odrnienia paszczyzny rzeczywistoci jzykowej od paszczyzny rzeczywistoci lingwistycznej oraz jak ju wspomnielimy zastanowienia si nad statusem modeli lingwistycznych. Nastpnie (w podrozdziale trzecim) wyrnimy w obrbie paszczyzny rzeczywistoci jzykowej paszczyzn rzeczywistoci sygnaowej. W trzech kolejnych podrozdziaach zajmiemy si dokadniejsz (dalsz) wewntrzn stratyfikacj paszczyzny rzeczywistoci jzykowej. Podrozdzia drugi to ekskurs powicony zagadnieniu procedur badawczych i ich stosunku do modeli lingwistycznych. Na podstawie rezultatw przedstawionych w nim rozwaa podejmiemy prb oglnego rozstrzygnicia problemu funkcji dystynktywnej jako kryterium ustalania jednostek jzykowych.

3.1. Rzeczywisto jzykowa, rzeczywisto lingwistyczna i status modeli lingwistycznych


Jzyk mona rozpatrywa jako pewien system sucy porozumiewaniu si realizacji celw komunikatywnych 105 . Rezultaty realizacji (uycia) teg system przejawiaj si midzy innymi w postaci obserwowalnych (fizykalnych) sygnaw oraz zachowa jego uytkownikw, czyli w postaci ich pewnych produktw (wytworw). Inaczej mona wic powiedzie, e jzyk jest systemem lecym u podoa tych sygnaw. Co si tyczy wyraenia system, to najoglniej rzecz biorc mona powiedzie, e oznacza ono pewien zbir elementw tworzcych okrelon cao oraz
Zaproponowana przez N. Chomskiego (Syntactic Structure, s. 13) definicja, wedug ktrej jzyk to zbir (skoczony lub nieskoczony) zda, przy czym kade z nich ma skoczon dugo i jest skonstruowane ze skoczonego zbioru elementw, nie nadaje si do przyjcia ju choby dlatego, e jest sprzeczna z intuicyjnym rozumieniem jzyka. Nauczy si jzyka musiaoby w sensie Chomskiego oznacza tyle co nauczy si zbioru zda. Por. W tej sprawie te: S.C. Dik, Some Critical Remarks on the Treatment of Morphological Structure in Transformational Generative Grammar.

105

51

zbir charakterystycznych relacji zachodzcych midzy elementami danego zbioru elementw. Podkrelmy, e relacje (zwizki) czce elementy systemu midzy sob, nie odnosz si do niczego, co ley poza tym systemem. Relacje zachodzce midzy elementami lub klasami (podzbiorami) elementw tego systemu nazywamy jego struktur. Moemy zatem powiedzie, e dany system posiada okrelon struktur lub e kademu systemowi mona przypisa pewn struktur. System, o ktrym tu mowa, jako taki jest niedostpny bezporedniej obserwacji. Dotyczy to obu jego czci w rwnej mierze. Obserwowalne s jedynie (realizowane na jego podstawie) sygnay i pewne zachowania uytkownikw jzyka; midzy innymi chodzi przy tym o ich zachowania dotyczce komunikacyjnej (w pierwszej kolejnoci semantycznej) interpretacji sygnaw. Wszystkie obserwowalne wspczynniki rzeczywistoci jzykowej stanowi podstawowe dane lingwistyczne. Na podstawie obserwacji i analizy tych danych lingwist(yk)a konstruuje teori dotyczc systemu jzyka 106 . Lingwistyczn teori jzyka mona zatem potraktowa jako pewien model systemu jzyka 107 . Modele to pewnego rodzaju systemy prezentacji majce na celu izomorficzne odzwierciedlenie badanego zakresy rzeczywistoci, w tym take rzeczywistoci niedostpnej bezporedniej obserwacji. Szczeglny rodzaj modeli stanowi teorie sformalizowane. S one z reguy konstruowane w postaci matematycznych formu lub algorytmw i stanowi w sposb szczeglny usystematyzowane prezentacje odnonych teorii. Celem kadego modelu (kadej teorii) jest moliwie niesprzeczna, wyczerpujca i adekwatna eksplikacja wszystkich obserwowalnych wspczynnikw modelowanej rzeczywistoci. Model eksplikuje rzeczywisto midzy innymi przez wyrnienie (wyszczeglnienie): (1) jej jednostek elementarnych; (2) klas jednostek elementarnych; (3) potencjau kontaktowego czy junkcyjnego (nazywanego te taktyk) elementw, czyli potencjau ich zdolnoci do czenia si z innymi elementami rnych paszczyznach model winien nie tylko odwzorowa ju zrealizowane, lecz zarazem przewidzie ich wszelkie moliwe kombinacje wyrnionych jednostek; (4) funkcji jednostek, i to w taki sposb, by mona byo powiedzie, e dany model przewiduje (prognozuje) wszystkie poprawne jednostki zoone, e wyszczeglnia nie tylko zawiadczone w korpusie (tekstach) danego jzyka, lecz take takie, ktre mog w nim wystpi 108 . Ponadto (5) lingwistyczny model powinien w rwnym: stopniu
106 107

108

Jedyna droga dotarcia do langue pisze np. Zabrocki prowadzi przez parole, por. L. Zabrocki, Aufbau und Funktion phonologischer Einheiten Langue und Parole, s. 598. Na temat pojcia modelu por. np. I.I. Revzin, Modeli jazyka; R.G. Piotrovskij, Modelirovanie fonologieskich sistem i metody ich sravnienija; N.D. Andreyev, Models as a Tool in the Development of Linguistic Theory; Ju.D. Apresjan, Koncepcje i metody wspczesnej lingwistyki strukturalnej (Zarys problematyki), tum. Zygmunt Saloni, PIW, 1971. Przewidywanie wyrae nie wystpujcych w korpusie stanowi wan przesank kadego modelu. Ju w 1948 r. Ch.F. Hockett w artykule A Note on Structure (s. 279) pisa na ten temat: Analiza przeprowadzana przez uczonego lingwist musi mie tak waciwo, by przewidywaa take wyraenia nie znajdujce si w korpusie w danym momencie czasowym. W podobnym duchu autor ten wypowiada si w 1952 r. w recenzji

52

odwzorowywa i wyjania plan treci, co plan wyraeniowy, gdy nie ulega wtpliwoci, e istotna cz obserwowalnych faktw (danych) jzykowych, w szczeglnoci jzykowych zachowa mwcw-suchaczy, jest zdeterminowana semantycznymi, a nie sygnaowymi, wspczynnikami rzeczywistoci jzykowej. Jak wiadomo istniej (znajduj si w uyciu) rne typy modeli lingwistycznych. Mona je sklasyfikowa najpierw wedug natury modelowanego (odwzorowywanego przez nie) przedmiotu, dokadniej: wedug przypisywanego mu statusu. Apresjan rozrnia z tego punktu widzenia trzy typy modeli: (1) modele procesw jzykowych imitujce aktywno mown ludzi, czyli modele, ktrych przedmiotami s konkretne procesy i/lub aktywnoci jzykowe; (2) modele procesw badawczych imitujce dziaalno badawcz lingwistw i proponujce okrelone procedury badawcze; (3) modele odnoszce si do opisw (modeli) lingwistycznych (= metateorie) 109 . We wszystkich trzech przypadkach chodzi o modele lingwistyczne, ale tylko wymienionym w pierwszym punkcie mona przyzna status modeli jzyka. Wyrnione typy modeli mona oczywicie dzieli dalej na podtypy, na przykad ze wzgldu na zakres odzwierciedlenia modelowanego przedmiotu. Jeli chodzi o modele wymienione w punkcie (2), ktre tu bdziemy nazywali po prostu modelami procedur badawczych, to na uwag zasuguj przede wszystkim podejmowane prby skonstruowania ich wycznie na podstawie rezultatw analizy zgromadzonego korpusu jzykowego korzystajc z nich jako jedynego rda informacji 110 . Ale z reguy przy konstruowaniu tych modeli otwarcie korzystano dodatkowo z pomocy informatora jzykowego: jego rola albo polegaa tylko na tym, e testowa on poprawno wyrae uytych bd skonstruowanych przez lingwist 111 , albo obejmowaa poza tym obowizek okrelenia tosamoci semantycznej wyrae wzitych pod uwag przez lingwist w szczeglnoci ich semantycznej inwariancji 112 . Jeli chodzi o modele jzykowe, to mona je w oparciu o odnone pogldy Apresjana 113 podzieli na nastpujce podgrupy: modele niesemantyczne lub czysto syntaktyczne oraz modele semantyczne, tj. takie, ktre uwzgldniaj take znaczenia. Zarwno semantyczne, jak i niesemantyczne modele mona nastpnie podzieli na: modele jzykowej analizy, czyli modele aktywnoci suchacza oraz modele jzykowej syntezy, czyli modele aktywnoci mwcy. Modelami jzykowej analizy z reguy nazywa si skoczone zbiory (lingwistycznych) regu, za pomoc ktrych mona dokona rozbioru (analizy) nieskoczonej liczby konkretnych wyrae, w szczeglnoci zda wytworzonych na podstawie danego jzyka. Z kolei modelami jzykowej syntezy nazywa si skoczone zbiory
109 110 111 112 113

TCLC V, s. 98. Ju.D. Apresjan, Koncepcje i metody wspczesnej lingwistyki strukturalnej, s. 132 i n. Tak np. u B. Blocha, A Set of Postulates for Phonemic Analysis. Por. np. Z.S. Harris, Structural Linguistics. Por. na ten temat rozdzia poprzedni. Ju.D. Apresjan, op. cit., s. 141 i n.

53

regu, za pomoc (na podstawie) ktrych mona wytworzy struktury nieskoczenie wielu konkretnych wyrae, w szczeglnoci zda, w sposb zgodny z danym jzykiem. Jako klas modeli zajmujcych w pewnym sensie miejsce porednie midzy modelami syntezy i modelami analizy mona potraktowa modele nazywane generatywnymi. Modele generatywne to pewnego rodzaju urzdzenia skadajce si z pewnego alfabetu symboli elementarnych (inwentarza fonemw, morfemw etc.) i pewnej skoczonej liczby regu formacyjnych oraz transformacyjnych, pozwalajcych elementy alfabetu symboli wiza w nieskoczony zbir wyrae (zda) danego jzyka lub przypisywa nieskoczonej liczbie wyrae wytworzonych w danym jzyku odpowiednie charakterystyki strukturalne. W zalenoci od tego, jakiego rodzaju reguami posuguj si wyrnione modele, dzieli si je na statystyczne lub deterministyczne (strukturalne). W niniejszej pracy bdziemy si zajmowa w zasadzie tylko semantycznymi modelami analizy jzyka lub odpowiednich czci jzyka. W niniejszym rozdziale podejmiemy prb przedstawienia w oglnych zarysach pewnego stratyfikacyjnego modelu analizy jzykowej paszczyzny wyraeniowej. W rozdziale nastpnym na bazie tego modelu zajmiemy si dokadniej kwesti dystynktywnoci. W szczeglnoci sprbujemy w nim odpowiedzie na nastpujce pytania: (1) jakie wyraeniowe jednostki jzykowe peni funkcje dystynktywne (diakrytyczne); (2) jakie funkcje dystynktywne wyrnione jednostki peni naprawd; (3) jak zachowuj si jednostki dystynktywne wzgldem jednostek, ktre maj one odrnia odrniaj? By unikn nieporozumie, musimy poprzedzi zarysowywanie tego modelu kilkoma uwagami na temat naszego pogldu w sprawie statusu modeli lingwistycznych i wzajemnej relacji midzy nimi oraz procedurami badawczymi. Druga z tych kwestii jest w niniejszym kontekcie wana dlatego, e jak to ukazalimy w rozdziale drugim funkcja dystynktywna jest traktowana przez wielu lingwistw nie tylko jako konstytutywny wspczynnik okrelonych jednostek jzykowych, ale zarazem jako podstawowe kryterium ustalania tych jednostek ich odkrywania. Ju na samym pocztku trzeba odrni dwa nastpujce znaczenia terminu system jzykowy , jakich zamiennie uywa si w lingwistyce: 1) system jzykowy oznacza elementy (lub jednostki) i struktury fundujce konkretne sygnay jzykowe (cigi sygnaowe) wystpujce w aktach konkretnej komunikacji: w tym rozumieniu system jzykowy to pewnego rodzaju kod, ktrym si posuguje mwca-suchacz; 2) system jzykowy to tyle, co jednostki wyrnione przez lingwist i rozpoznane przez niego struktury istniejce midzy tymi jednostkami stanowicymi konkretne cigi sygnaowe. Trzeba te dwa zakresy przedmiotowe, do ktrych odnosi si wyraenie system jzykowy, moliwie wyrane rozgraniczy. Tu odrnimy je terminologicznie w ten sposb, e w pierwszym przypadku bdziemy mwi o systemie jzykowym mwcy-suchacza, wzgldnie o rzeczywistoci jzykowej, w drugim o lingwistycznym systemie jzykowym, wzgldnie model jzyka lub o rzeczywistoci lingwistycznej 114 . Rzeczywisto jzykowa oznacza tu zatem po prostu elementy
114

Tych zakresw rzeczywistoci nie wolno jednak w adnym wypadku utosamia z rze-

54

i struktury (rzeczywistego) jzyka, rzeczywisto lingwistyczna elementy i struktury wyrnione przez lingwistyk. W lingwistyce amerykaskiej dostrzeenie rnic dzielcych te dwie paszczyzny rzeczywistoci dao midzy innymi asumpt do wyrobienia pogldu, jakoby z ich powodu konieczne byo odrnienie dwch alternatywnych koncepcji lingwistyki, z ktrych jedn w skrcie wyrniano za pomoc okrelenia jednostka i uporzdkowanie (item and arrengement = IA) lub lingwistyka boskiej prawdy (gods truth), a drug za pomoc wyraenia jednostka i proces (item and process = IP) lub lingwistyki typu hokus pokus 115 . Generaln charakterystyk rnic tych dwch typw lingwistycznych koncepcji czy podej przedstawi midzy innymi A. Koutsoudas 116 . Zwolennicy podejcia IA zakadaj, e: (1) Struktura jzykowa istnieje w czci zachowania ludzkiego zwanego mow. (2) Mona j wykry za pomoc mechanicznej procedury. Procedura taka musi spenia przynajmniej nastpujce warunki musi umoliwia lub zapewnia: a) segmentacj rzeczywistych wypowiedze, b) jedno-jednoznaczno, c) cakowit niezawodno, d) wyran separacj lub niemieszanie paszczyzn. Natomiast zwolennicy podejcia IP zakadaj, e: (1) Struktura jzykowa jest postulowana lub wyprowadzana z czci ludzkiego zachowania zwanego mow. (2) Wyprowadzanie lub postulowanie struktury jest uzalenione w czci od danych empirycznych, w czci za od inteligencji analityka. Tymczasem okazuje si, e rozrnienie rzeczywistoci lingwistycznej i jzykowej, ktre A. Koutsoudas sygnalizuje odpowiednio w pierwszych zdaniach swojej charakterystyki, wcale nie wywouje koniecznoci konstruowania dwch odmiennych koncepcji lingwistyki, w szczeglnoci nie wywouje koniecznoci ukonstytuowania dwch cakiem odmiennych rozumie lingwistycznych procedur badawczych, ktrych opisy A. Koutsoudas zarysowa w drugich zdaniach swojej charakterystyki. Inaczej mwic: rozrnienie rzeczywistoci jzykowej i lingwistycznej wcale nie implikuje koniecznoci odrnienia dwch rnych koncepcji lingwistyki. Jeszcze inaczej mwic: to, e Amerykanie je wyrnili, nie oznacza, e ich wyrnienie jest konieczne. Naszym zdaniem oba amerykaskie podejcia do systemu jzyka nie tylko da si poczy, i to w sposb niesprzeczny, w ramach jednej i tej samej koncepcji lingwistycznej, lecz trzeba tego dokona. Jest to wrcz niezbdne, gdy pewne obserwowalne wspczynniki rzeczywistoci jzykowej dadz si wyjani w sposb zadawalajcy tylko za pomoc modelu integrujcego podejcia IA oraz IP. Zreszt: w pewnej mierze integracyjne jest ju drugie z tych podej. Jego przedstawiciele,
czywistoci psychologiczn; oba rodzaje rzeczywistoci odnosz si w rwnym stopniu do wartoci psychologistycznych, jak i np. neurologiczno-fizjologicznych sygnau i kodu, a take do fizykalnych elementw sygnaowych. Terminologiczn alternatyw: rzeczywisto jzykowa versus rzeczywisto lingwistyczna przejlimy od prof. L. Zabrockiego. Por. np. Ch. F. Hockett, Two Models of Grammatical Description; F.E. Householder, (w:) International Journal of American Linguistics 18, 1952, s. 260; A. Koutsoudas, The Morpheme Reconsidered; Z.S. Harris, Distrbutional Structur i in. A. Koutsoudas, The Morpheme Reconsidered, s. 161 i n.

115

116

55

czyli przedstawiciele lingwistyki hokus pokus, w gruncie rzeczy uwzgldniaj bowiem oba rodzaje rzeczy-wistoci, a w kadym razie nie zaprzeczaj istnieniu jzykowego systemu mwcy-suchacza w postaci odrbnej. Faktycznie rni ich tylko odmienne podejcie do kwestii procedur. Uznanie istnienia systemu jzykowego mwcy-suchacza, tzn. uznanie, e mowna lub pisemna dziaalno mwcy-suchacza stanowi jedynie pewien przejaw tego systemu, jest konieczne: tylko w jego konsekwencji zyskuje si moliwo wyjanienia komunikacyjnych potencjaw ludzi, a take istotnych problemw zwizanych na przykad z tzw. przyswajaniem sobie jzyka. W kadym razie: chcc te problemy wyjani, trzeba koniecznie zaoy, e nieograniczone bogactwo rzeczywistoci sygnaowej jest redukowalne, e bazuje ono na lub e u jego podoa tkwi jaki (skoczony) system. Z kolei uznanie rzeczywistoci lingwistycznej, tzn. systemu postulowanego na podstawie (w rezultacie) obserwacji twrczoci mownej i jej rezultatw, za paszczyzn rn od paszczyzny rzeczywistoci jzykowej jest nieuniknione ju choby z tego powodu, e w przeciwnym razie nie sposb racjonalnie wyjani (zrozumie) znanego faktu, e ten sam korpus jzykowy moe by, i te jest, interpretowany za pomoc rnych modeli jzyka. W kadym razie: w przeciwnym wypadku trzeba by z gry odrzuci powszechnie akceptowan tez o moliwoci niejednolitego opisu (modelowania) jednego i tego samego zbioru danych jzykowych 117 . Tylko w konsekwencji ontologicznego rozrnienia systemu jzykowego i modelu tego x systemu jzykowego mona sensownie wyjani te fakty. W kadym razie: tu zakadamy najpierw, e istnieje pewien system jzykowy lecy u podoa danego korpusu jzykowego. Nastpnie dopuszczamy, e mona skonstruowa rne modele M1 , M2 , ..., Mn , ktre w podobnej mierze interpretuj jeden i ten sam korpus jzykowy. Przy czym M1 , M2 ,... Mn, mog rni si midzy sob na przykad tym, e operuj innymi jed nostkami i strukturami. Wybiera si wprawdzie model Mx ze zbioru modeli {Mi}, na podstawie okrelonych lingwistycznych kryteriw ewaluacji118 , ale te lingwistyczne kryteria ewaluacji s zewntrzne wzgldem jzyka. Nie istnieje moliwo wyboru jednego z modeli wycznie na podstawie argumentw wewntrzjzykowych, tzn. zaczerpnitych z korpusu jzykowego. Najczciej do oceny modeli wykorzystywane jest zewntrzne kryterium prostoty. Szcze
117

118

Por. synny artyku Y.R. Chao, The Non-uniqueness of Phonemic Solutions of Phonetic Systems; por te Z.S. Harris, Structural Linguistics, s. 2; H. Mol, E.M. Uhlenbeck, Hearing and the Concept of the Phoneme; A. A. Leontiev, The Pluratity of Language Models and the Problem of Teaching Languages and Grammar; G. A. Klimov, Fonema i morfema, s. 82 i n., uzasadnia szczegowo, e tez o niejednolitoci (nonuniqueness) rozwiza modelowych mona te realistycznie zinterpretowa; e szeroko jej rozpowszechniona nominalistyczna interpretacja nie wynika z tej tezy w sposb konieczny; e raczej wielo modeli jest charakterystyczna dla modelowanego obiektu. Podobnie widzia t spraw ju Hjelmslev, Prolegomena do teorii jzyka oraz Dans quelle mesure les significations des mots peuvent-elles tre considres comme formant une structure?, s. 643. N. Chomsky ujmuje te kryteria pod pojciem procedury ewaluacyjnej (evaluation procedure), por. Syntactic Structures, s. 51.

56

glnie czsto stosowane jest ono w glossematyce i gramatyce transformacyjnogeneratywnej (Hjelmslev, Spang-Hansen, Chomsky, Halle i in.). Nierozrnianie systemu jzykowego i modelu jzykowego prowadzi do utosamienia obu obszarw i w konsekwencji do interpretacyjnych sprzecznoci. Midzy innymi w jego konsekwencji trzeba by uzna, e u podoa jednego i tego samego korpusu jzykowego nie ley jeden system jzykowy, lecz kilka rnych systemw zarazem. Albo e teoretycznie, w odniesieniu do okrelonego korpusu, naley wprawdzie postulowa istnienie jednego systemu jzykowego, ale w praktyce wypada dopuci istnienie wielu rnych systemw jzykowych. Inny rodzaj biorcych std sprzecznoci przejawia si w postaci contradictio in adiecto wystpujcej w takich sformuowaniach, jak: dane fonologiczne lub dane morfologiczne 119 . Wszelkie modele jzyka/jzykw nale, w przyjtym ich tu rozumieniu, w kadym razie do zakresu rzeczywistoci lingwistycznej. Stanowi one pewne konstrukty lub hipotezy naukowe, ktrych celem jest wyjanienie zjawisk obserwowalnych za pomoc postulowanych w danym modelu jednostek i struktur. Lingwistyka bada bezporednio tylko zgromadzony korpus danych jzykowych, tzn. pewien zakres rzeczywistoci sygnaowej oraz obserwowalnej interpretacji tej rzeczywistoci przez mwc-suchacza. Interpretacja ta wyraa si w okrelonym zachowaniu uytkownikw jzyka. Lingwistyka nie dysponuje adn moliwoci bezporedniego badania rzeczywistoci jzykowej. Lingwistyka bada system jzykowy tylko w tym sensie, e go w swoim modelu rekonstruuje. Modele lingwistyczne trzeba zatem traktowa jako tylko pewne (poznawcze) aproksymacje wzgldem rekonstruowanego systemu jzykowego. Powtrzmy: jest rzecz konieczn i zarazem oczywist, e na poziomie (meta)teorii trzeba moliwie wyranie rozrni midzy paszczyznami rzeczywistoci jzykowej i rzeczywistoci lingwistycznej. Poniewa jednak wszystko, co mamy do powiedzenia co mwimy o (danym) jzyku, naley do paszczyzny rzeczywistoci lingwistycznej, mona mimo to dopuci do uytku wyraenia typu: W jzyku niemieckim istniej nastpujce fonemy... jako pewne skrty wyraeniowe, gdy atwo daj si one poprawnie zreinterpretowa, tzn. przeksztaci w wyraenia typu: Przyjmujemy, e w jzyku niemieckim... 120 . W tym duchu bdziemy si nimi tu posugiwa. W tym samym duchu naley te rozumie uywane w dalszym cigu niniejszych rozwaa sformuowania typu: System jzykowy dzieli si ... czy Fonemy s nonikami funkcji x. Jeli chodzi o rzeczywisto lingwistyczn, to wskazane jest w zgodzie z pogldami na przykad N. Chomskiego, Ju. D. Apresjana i innych rozrnienie midzy ogln teori lingwistyczn (metateori), a teori konkretnego jzyka 121 . Teori
119 120

121

Por. G.A. Klimov, Fonema i morfema, s. 69 i n. Albo wrcz: Musimy przyj, e... W przeciwnym wypadku popadniemy w sprzecznoci. Zauwamy te przy tej okazji, e w gruncie rzeczy inwentarz fonemw, inwentarz morfemw etc. analizowanego jzyka nie zosta bynajmniej odkryty, ustalony, e inwentarze te postuluje si dla danego jzyka na podstawie fonemizacji, morfemizacj i etc. korpusu jzykowego (tekstu). Oglna teoria lingwistyczna jest na og pojmowana wziej. Apresjan definiuje j jak

57

poszczeglnego jzyka Chomsky nazywa po prostu gramatyk. Oglna teoria jzyka musi natomiast zebra, prcz kryteriw ewaluacyjnych, warunkw konstruowania modelu, lingwistycznego metajzyka (tzn. nazw takich, jak fonem, morfem, znaczenie gramatyczne etc.), take oglne wnioski wynikajce z obserwacji i interpretacji danych z zakresu rzeczywistoci poszczeglnojzykowej w szczeglnoci te, ktre naley uwzgldnia przy (przyszym) konstruowaniu modeli konkretnych jzykw. Jako przykad tych ostatnich, czyli oglnych (generalnych) wnioskw wynikajcych z obserwacji konkretnych danych, mona wymieni dyskutowane wyej rozrnienie midzy paszczyzn jzykow i paszczyzn lingwistyczn. Do generaliw tego typu naley rwnie bardzo wana, podkrelana zwaszcza przez szko prask, teza, e system jzykowy nie jest systemem zamknitym, lecz pewnym otwartym i zarazem defektywnym systemem systemw. e jzyk nie jest systemem penym, tzn. systemem, ktrego budowa zostaa ju zakoczona, lecz systemem zmierzajcym ku penoci 122 ; e jest systemem znajdujcym si w cigym state of flux, jak to okreli J. Vachek 123 , czyli systemem permanentnie rozwijajcym si, a w kadym razie zmieniajcym si. Trzeba z tych uwag wyprowadzi midzy innymi nastpujce wnioski: (1) system jzykowy, lecy u podoa korpusu, jest systemem szczeglnego rodzaju; (2) nie wszystkie jego elementy s ze sob powizane tak samo cile; (3) w korpusie jzykowym mog si pojawi, i pojawiaj si, take elementy systemowo obce; (4) system jzyka trzeba podzieli na centrum i peryferie; jego elementy peryferyjne nie s tak mocno zintegrowane, jak jednostki stanowice jego centrum 124 . Za defektywny wypada uzna (kady) jzyk ju choby dlatego, e implikuje on asymetryczny dualizm znakw jzykowych 125 . Za defektywny trzeba go uzna te z tego powodu, e nie zawsze jest moliwa na przykad jednoznaczna segmentacja i klasyfikacja rzeczywistoci sygnaowej 126 . e w przypadku systemu jzykowego
nastpuje: Na tym wanie polega przeznaczenie modeli typu trzeciego: zapewniaj one system kryteriw i dowodw teoretycznych (metajzyk), przy pomocy ktrych spord kilku zaproponowanych modeli modelujcych to samo zjawisko moemy wybra najlepszy (op. cit., s. 134). Por. take N. Chomsky, Syntactic Structures, s. 52 i n. W nieco innym sensie rozumie zamknity system jzyka L. Zabrocki, por. np. jego artykuy: Zwizki jzykowe niemiecko-pomorskie, s. 170; Systemy jzyka. Por. J. Vachek, The Linguistic School of Prague, An Intruductory to its Theory and Practice, s. 28 i n.; tene, The Non-static Aspect of the Synchronically Studied Phonological System. W sprawie tych poj por.: J. Vachek, On Peripheral Phonemes of Modern English, s. 921; tene, On Peripheral Phonemes; tene, On the Integration of the Peripheral Elements into the System of Language, (w:) TLP 2, 1966, s. 23-38; M. Romportl, Zentrum und Peripherie im phonologischen System; A. Martinet, Economie des changements phontique, s. 79. Por. te V. Mathesius, Zur synchronischen Analyse fremden Sprachgutes; Ch.C. Fries i K.L. Pike, Coexistent Phonemic Systems. Por. S. Karcevskij, Du Dualisme asymtrique du signe linguistique. C.E. Bazell w artykule Phonemic and Morphemic Analysis mwi o elementach zajmujcych z punktu widzenia klasyfikacji swego rodzaju stanowisko porednie, poniewa nie daj si zaszeregowa do adnej z wyrnionych klas. Do takich niedefiniowalnych

122 123

124

125 126

58

mamy do czynienia z pewnego rodzaju indeterminizmem; e zasadnie mona mwi nie tylko o jzykowym indeterminizmie klasyfikacyjnym, segmentacyjnym etc., lecz take o indeterminizmie fonologicznym, morfologicznym etc. Na wasnoci systemu jzykowego nazwanej otwartoci opiera si dopuszczanie tzw. jednostek potencjalnych 127 . Z punktu widzenia systemu potencjalno musi by traktowana jako defekt, ale w praktyce odgrywa ona niezwykle poyteczn rol. cile zwizane z t waciwoci systemu jzykowego s midzy innymi tzw. luki przypadkowe (accidental gaps). Luki przypadkowe to nazwa wyrniajca jeszcze nie zrealizowane lub niewykorzystane jednostki paszczyzny wyszej, czyli takie, ktre z punktu widzenia paszczyzn lecych niej s strukturalnie dopuszczalne moliwe. Jednostki te naley odrni od jednostek wykazujcych luki na poziomie realizacji substancjalnej luki stanowice swego rodzaju elipsy sygnaowe. Te pierwsze stanowi luki w systemie jzyka, te ostatnie w korpusie, nale wic do rzeczywistoci sygnaowej 128 . Podkrelmy jeszcze raz: podjlimy tu prb wykazania koniecznoci moliwie wyranego odrnienia rzeczywistoci jzykowej od rzeczywistoci lingwistycznej. Te dwie rne rzeczywistoci tworz heterogeniczne paszczyzny rzeczywistoci w ogle. Genetycznie prymarna jest paszczyzna rzeczywistoci jzykowej. Rzeczywisto lingwistyczna to bowiem rzeczywisto odnoszca si do rzeczywistoci jzykowej. Na rzeczywisto lingwistyczn skadaj si przede wszystkim wszelkie ju wytworzone konstrukty lingwistyczne, w tym wszelkie stanowice je jednostki lingwistyczne. Ten status jednostek lingwistycznych zosta dopiero niedawno rozpoznany z ca jasnoci. W przeszoci elementy rzeczywistoci lingwistycznej mylono midzy innymi z fikcjami 129 . Zaskakujca jest natomiast najnowsza propozycja Ch.F. Hocketta, wedle ktrej fonemy naley wartociowa jako pseudojednostki, a morfofonemy jako jednostki realne, chocia to akurat te ostatnie zostay przeze wprowadzone do jego systemu jako jednostki czysto deskrypcyjne 130 . W obrbie rzeczywistoci lingwistycznej wypada zgodnie z tym, co na temat
zjawisk jzykowych naley np. problem klasyfikacji jako jeden czy dwa fonemy (dyftongi, afrykaty, geminaty etc.). Chodzi w tym wypadku o nieokrelono kategorialn; niejednoznaczna jest odnoszca si do tego zagadnienia informacja wewntrzsygnaowa. Takie niedeterminowalne zjawiska stanowi marginalne elementy destrukcyjne wzgldem systemu. Ch.F. Hockett zauwaa susznie w odniesieniu do tych przypadkw nieokrelonoci: Wtpliwoci tego rodzaju tkwi raczej w samej naturze jzyka ni w obranej przez nas metodzie (Kurs jzykoznawstwa wspczesnego, s. 148). Zgodnie ze stanowiskiem lingwistyki typu prawdy boskiej niejednoznacznoci takie naleaoby przypisa bdom obserwacji lub procedury. Charakterystyczny dla ostatniego stanowiska jest pogld przedstawiony przez M. Joosa w Description of language design. Por. T. Milewski, Derywacja fonologiczna; P. Zwoliski, Dokoa fonemw potencjalnych; C.K. Ebeling, Linguistic Units. Na temat elipsy fonologicznej por. R. Jakobson i M. Halle, Podstawy jzyka, zwaszcza rozdzia pt. Elipsa a kompletno, s. 39. Jak wiadomo zjawisko elipsy odgrywa wan rol w koncepcji fonologicznej szkoy leningradzkiej. Por. np. W.F. Twaddell, On Defining the Phoneme. Por. Ch.F. Hockett, Linguistic Elements and Their Relations.

127 128

129 130

59

ju powiedzielimy odrni paszczyzn teorii poszczeglnych jzykw od paszczyzny oglnej teorii lingwistycznej (metateorii lingwistycznej). W kadym razie: skoro gramatyka, rozumiana jako pewien lingwistyczny model jzyka, jest sama w sobie teori, to musimy odrni j od teorii do niej si odnoszcej, czyli od odpowiedniej metateorii. Rwnie nie rozrnianie tych dwch paszczyzn w obrbie rzeczywistoci lingwistycznej stanowi rdo wielu lingwistycznych sprzecznoci. Systemu jzyka (paszczyzny rzeczywistoci jzykowej) nie wolno w adnym razie utosamia z rzeczywistoci sygnaow, ktrej szczeglny rodzaj stanowi teksty. System jzykowy trzeba traktowa jako paszczyzn niezalen od paszczyzny rzeczywistoci sygnaowej ju choby z tego powodu, e system jzykowy moe zosta zrealizowany w postaci substancji rnego rodzaju. A take poniewa w konkretnej komunikacji (w aktach mownych) systemu jzykowego w adnej mierze nie zmieniaj (nie naruszaj) dokonywane w jej ramach (jej cigu) transformacje implementujcej go substancji (neurologicznej, fizjologicznej, akustycznej etc.) 131 . Ta stao systemu jzykowego warunkuje w sposb zasadniczy skuteczno kadej komunikacji. To z tego powodu uwaamy, e mona zasadnie posugiwa si wyraeniami typu system jzykowy ley u podoa rzeczywistoci sygnaowej e funduje j.

3.2. Modele jzykw a procedury badawcze


Odrnienie rzeczywistoci lingwistycznej od rzeczywistoci jzykowej, a zwaszcza odrnienie paszczyzny modelu jzyka od paszczyzny systemu jzykowego jako heterogenicznych rodzajw rzeczywistoci, pozwala na w miar jednoznaczne ujcie statusu modeli lingwistycznego procesu badawczego. Jak ju bya o tym mowa w rozdziale drugim, klasyczny strukturalizm, a zwaszcza klasyczny deskryptywizm, redukowa czsto ca lingwistyk do procedur badawczych. Takie stanowisko reprezentowali gwnie zwolennicy lingwistyki boskiej prawdy, identyfikujcy system jzykowy z wynikiem analizy lingwistycznej. Gwny przedstawiciel tej szkoy Z.S. Harris sw znan prac Methods in Structural Linguistics powici w caoci opisowi procedury badawczej, ktrej zastosowanie miao umoliwi poprawn i mechaniczn derywacj systemu jzyka z korpusu jzykowego 132 . Tym
131

132

Mona rozrni co najmniej jedenacie, substancjalnie rnych, obszarw manifestacji informacji sygnaowych przepywajcych od kory mzgowej nadawcy do kory mzgowej odbiorcy. Substancja sygnaowa niosca relewantne jzykowo informacje podlega wic wielokrotnej transformacji. Dokadniej na ten temat por. G. Ungeheuer, Neuere Entwicklungen der Phonetik, s. 4 i n.; H.G. Tillmann, ber die Phonetik und ihre Theorien. Podobnie ma si take rzecz z glossematyk: Celem glossematyki pisze H. SpangHansen jest skonstruowanie procedury, za pomoc ktrej mona opisywa teksty jzykowe w sposb wyczerpujcy i niesprzeczny, On the Simplicity of Descriptions, s. 234; por. te L. Hjelmslev, Prolegomena do teorii jzyka, op. cit. s.15 i n.; G.L. Trager (The Phoneme T: A Study of Theory and Method, s. 144) pisa na ten temat: (...) fonemika, jak kada inna cz lingwistyki, to nic innego jak cile obiektywna procedura anali-

60

czasem utosamienie systemu jzykowego z wynikiem analizy lingwistycznej prowadzi nieuchronnie do wniosku, e tylko jedna deskrypcja, a raczej jeden wynik deskrypcji jednego i tego samego korpusu moe by prawdziwy, gdy rzeczywicie moe istnie tylko jeden system jzykowy fundujcy dany korpus. Ostatecznym celem tak rozumianej lingwistyki uczyniono mechaniczn derywacj systemu jzykowego z danego korpusu. Na jej gruncie chodzio przede wszystkim o pytanie, jak mona w system wyprowadzi z korpusu jzykowego w sposb poprawny, jednoznaczny i moliwie mechaniczny (obiektywny). Pytanie zdominowao t lingwistyk, poniewa wynik realizowanego przez ni procesu analitycznego utosamiono z poszukiwanym systemem jzykowym. I to dlatego gwnym zadaniem lingwistyki uczyniono konstruowanie bezbdnie dziaajcych procedur. Zakadano, e w momencie ukonstytuowania takiej procedury, droga do odkrycia systemu jzykowego zostanie otwarta raz na zawsze. Niepewnoci, przypadki wtpliwe w systemie naley wedug najbardziej rygorystycznego wariantu tego podejcia interpretowa jako skutek niedokadnych obserwacji korpusu lub bdw procedury. W tym wzgldzie najbardziej obciona jest fonologia, gdy to gwnie fonolodzy zajmowali si procedurami badawczymi. Procedury morfologiczne interesoway wczesnych lingwistw w duo mniejszym stopniu. Tak rozumiane podejcie IA (boskiej prawdy) jawnie deklarowaa wprawdzie tylko cz deskryptywistw amerykaskich, niemniej w sposb ukryty tkwi ono rwnie w postawie wikszoci lingwistw europejskich. Trzeba przyzna racj Hockettowi, gdy pisze, e dla klasycznego strukturalizmu europejskiego typowe byo stawianie wobec rezultatw deskrypcji pytania: Czy to prawda? 133 . Wypada jednak doda, e zwaszcza szkoa praska prbowaa interpretowa niektre wtpliwe przypadki strukturalne inaczej ni skrajni deskryptywici, a mianowicie poprzez pryzmat zaoenia o defektywnoci systemu jzykowego, czyli, e nie sposb wszystkich przypadkw podda jednoznacznej klasyfikacji z natury rzeczy. Jednake w praktyce rwnie oni czsto zachowywali si tak, jakby wszelkie konkretne przypadki indeterminizmu jzykowego byy tylko kwesti defektw procedury lingwistycznej. Co si tyczy przedstawicieli lingwistyki deskryptywistycznej typu hokus pokus 134 , to odrniali oni wprawdzie wynik analizy lingwistycznej, czyli odpowiedni model jzyka, od poddanego badaniu systemu jzykowego, lecz najwaniejszym zadaniem lingwistyki czynili konstruowanie odpowiednich procedur. Ale jej przedstawicielom nie chodzio ju o procedury wykrywania, lecz o procedury operacyjne. Dopiero przedstawiciele gramatyki transformacyjno-generatywnej i stratyfikacyjnej, w szczeglnoci N. Chomsky i S.M. Lamb, jednoznacznie oddzielili kwesti modeli jzykowych od problematyki procedur. W tych nowych ujciach za podsta
133 134

tyczna, za pomoc ktrej dane fonetyczne podlegaj klasyfikacji w celu uycia ich nastpnie w bardziej zozonych procedurach, takich jak morfologia. Ch.F. Hockett, w recenzji TCLC V. Gwnym przedstawicielem tego nurtu w lingwistyce klasycznej jest zapewne Ch.F. Hockett.

61

wowe zadanie lingwistyki susznie zostao uznane konstruowanie modeli wyjaniajcych (eksplikacyjnych) 135 . Trzeba jednak podkreli, e ani Chomskiemu, ani Lambowi nie udao si poprawnie uzasadni rozdziau kwestii konstruowania modeli jzyka od kwestii konstruowania procedur badawczych 136 . W odniesieniu do konstruowania procedur badawczych Chomsky zauwaa susznie: Wydaje mi si wtpliwe, by mona byo osign ten cel w jakikolwiek sposb poyteczny; moim zdaniem prby idce w tym kierunku doprowadziyby raczej do gszczu coraz bardziej wyrafinowanych i skomplikowanych procedur analitycznych, ale nie dajcych sensownych odpowiedzi na wiele wanych pyta dotyczcych natury struktur jzykowych 137 . Chomsky nie zada sobie jednak trudu teoretycznego uzasadnienia tego pogldu. Jeli chodzi o nasze stanowisko, to jestemy zdania, e oddzielenie modeli jzyka od paszczyzny procedur badawczych jest konieczne nie tylko ze wzgldw praktycznych, lecz take teoretycznych, i e decydujcy argument za rozdziaem obu zakresw wynika z uprzedniego rozrnienia paszczyzny rzeczywistoci jzykowej i paszczyzny rzeczywistoci lingwistycznej. Mona wrcz powiedzie, e konieczno oddzielenia konstrukcji modeli jzyka od procedur badawczych jest bezporedni konsekwencj oddzielenia paszczyzny rzeczywistoci jzykowej od paszczyzny rzeczywistoci lingwistycznej. Uznanie modeli jzyka za wspczynnik rzeczywistoci lingwistycznej, za pewien rodzaj urzdze eksplikacyjnych, ktrych zadaniem jest nie tylko wyjanienie zjawisk wystpujcych w badanym korpusie, lecz take zjawisk w nim nie wystpujcych (ale potencjalnie moliwych), ktre rodzimi uytkownicy jzyka (native speakers) uznaj za wyraenia poprawne, pozbawia z gry sensu tez o moliwoci odkrycia poszukiwanego systemu jzykowego na podstawie korpusu jzykowego czyni jej realizacj nie tylko praktycznie, ale take teoretycznie niemoliw. System jzykowy nie jest w ogle czym, co da si (mona) odkry, lecz jak to zostao powiedziane wyej czym, co mona jedynie zrekonstruowa na podstawie rezultatw analizy danego korpusu, w dodatku tylko w sposb mniej lub bardziej przybliony. Efekt tego rodzaju (re)konstrukcji to wanie model jzykowy czyli pewna hipoteza lub teoria systemu jzykowego; modelu jzyka w adnym wypadku nie wolno utosamia z modelowanym jzykiem. Poniewa kady model jzykowy jest w caoci pewnym (intelektualnym) konstruktem, wic pewnymi konstruktami s oczywicie rwnie wszelkie czci kadego modelu jzyka. Oznacza to, e rwnie jednostki typu fonem, morfem etc. trzeba traktowa jako pewne konstrukty (pojcia) lub wytwory analizy badawczej suce do opisu danego jzyka. S to pewne ele
135 136

137

Czciowo jednak uznaje si ten cel za jedyny cel lingwistyki, co jest z kolei stanowiskiem skrajnym odwrotnego typu. Take inni badacze, jak np. Apresjan (op. cit.), ktrzy oddzielili explicite problem procedur od problemu modeli jzyka, nie przywizywali naleytej wagi do uzasadnienia tej decyzji. N. Chomsky, Syntactic Structures, s. 52 i n. W podobnym duchu pisze S.M. Lamb w swej pracy Prolegomena to a Theory of Phonology, s. 541: Klasyczni fonolodzy z pewnoci mylili si co do koniecznoci i moliwoci stworzenia tego typu procedur.

62

menty oglnej teorii jzyka. Ani nie zostay one znalezione w korpusie, ani te mechanicznie z korpusu wyprowadzone. Wyprowadzone z korpusu s one o tyle tylko, o ile stanowi pewien wynik generalizacji rezultatw obserwacji lingwistycznej. Konkretne fonemy danego jzyka (dokadniej: fonemy, o ktrych zakada si, e stanowi elementy danego jzyka) s z kolei elementami teorii tego jzyka. Rwnie te elementy nie zostay odkryte (znalezione), lecz wytworzone w sensie pewnych postulatw dotyczcych tego jzyka. Dodajmy: inwentarz fonemw przyjty dla danego jzyka nie znajduje naukowego uzasadnienia w fakcie, e potrafimy dokadnie okreli sposb, w jaki zosta on skonstruowany, ale tylko w fakcie, e opisuje on (eksplikuje) adekwatnie jzykowe traktowanie rzeczywistoci sygnaowej. Jako swego rodzaju generalizacje wypada traktowa wszystkie elementy w tym twierdzenia teorii kadego konkretnego jzyka. Dla przykadu: reguy dystrybucji fonemw s konstruktami ju choby dlatego, e za adekwatne mona je uzna o tyle, o ile wyjaniaj nie tylko poczenia wystpujce rzeczywicie w danym korpusie, lecz take wszelkie luki przypadkowe, tj. takie poczenia czy cigi fonemw, ktre nie znajduj potwierdzenia w korpusie, a mimo to musz by uznane za moliwe. Definicje pojcia fonemu, morfemu etc. jako takie tworz elementy metajzyka lingwistycznego. Ten za z kolei jest skadnikiem metateorii lingwistycznej. Pojcia oglne metateorii rwnie mona uj w formie modelu rozumianego jako odzwierciedlenie modeli poszczeglnych jzykw. Tego rodzaju oglne modele tworz wyszy, drugi poziom abstrakcji rzeczywistoci jzykowej. Ten typ oglnych modeli rzeczywistoci jzykowej nazywamy metateoretycznymi modelami jzyka. Definicje poszczeglnych fonemw, morfemw etc. konkretnego jzyka stanowi elementy teorii tego jzyka. Definicje poj fonemu, morfemu etc. s nazwami klas odnonych homogenicznych jednostek wyrnionych w ramach modeli konkretnych jzykw. Odrnienie definicji na przykad pojcia fonemu od definicji konkretnego fonemu konkretnego jzyka jest bardzo wane midzy innymi przy badaniu roli funkcji dystynktywnej w fonologii; jego nierespektowanie prowadzi do tego rodzaju bdw jak pokazane w rozdziale poprzednim polegajce na tym, e pojcie fonemu definiuje si za pomoc pojcia funkcji dystynktywnej, podczas gdy fonemy konkretnych jzykw charakteryzuje si dystrybucyjnie. Poniewa w istocie s one pewnymi konstruktami lub postulatami, nie mona ani teorii oglnej, ani teorii (modelu) adnego konkretnego jzyka traktowa jako tworu absolutnie obowizujcego. Trzeba je ujmowa jako twory zalene od stanu naszej wiedzy. Innymi sowy: zarwno definicje pojcia fonemu, jak i konkretnego fonemu, a take inwentarza fonemw danego jzyka, trzeba traktowa jako odzwierciedlenia konkretnego stanu lingwistycznej wiedzy. Z tego powodu wypada si cakowicie zgodzi z nastpujc wypowiedzi Chomskiego: Postp i rewizja wiedzy moe mie swoje rdo zarwno w odkryciu nowych faktw dotyczcych konkretnych jzykw, jak i w czysto teoretycznych wgldach (insights) w organizacj danych jzykowych, tzn. w nowych modelach struktury jzyka 138 . Doda do tego trzeba wszelako: poniewa w praktyce mona rozpocz badania lingwistyczne tyl
138

N. Chomsky, Syntactic Structures, s. 50.

63

ko od modeli czstkowych rzeczywistoci jzykowej 139 , okrelone korekty mog si pojawi take w konsekwencji przetwarzania modeli czstkowych w bardziej caociowe modele. Reprezentowane przez nas relatywistyczne stanowisko w kwestii oceny teorii naukowych, w tym take lingwistycznych, pozwala uzna modele lingwistyczne, niezalenie od ich funkcji interpretacyjnej, za pewnego rodzaju urzdzenia heurystyczne. Staralimy si midzy innymi wykaza, e ani modeli metateoretycznych, ani modeli konkretnych jzykw nie da si skonstruowa wycznie za pomoc jakichkolwiek procedur badawczych. Najwaniejszy wniosek, jaki wypywa z faktw, ktre udao nam si ustali, to ten, e teoretycznie jest obojtne, w jaki sposb dany model zosta skonstruowany (w jaki sposb badacz do niego doszed). Wane jest natomiast, czy postulowany model jest adekwatny lub w porwnaniu z innym modelem lepiej interpretuje (wyjania) zebrane dane jzykowe. W podobny sposb podchodz do tej sprawy take tzw. nauki cise. Wprzypadku jzyka niemieckiego trzeba zatem najpierw dokadnie zbada na przykad, ktry z dwch postulowanych modeli dokadniej interpretuje odnony stan rzeczy: model uwzgldniajcy fonemy dyftongiczne /a I, au, y/ czy te model nie uwzgldniajcy takich fonemw (tzn. /a I, au , y/ / a+ I , a+u , + /), model z afrykatami czy bez nich etc. W tym celu naley oczywicie najpierw wyranie ustali odpowiednie kryteria oceny. Dopiero na podstawie wyniku bada z ich zastosowaniem mona zdecydowa, ktry z modeli naley wybra. Dla decyzji dotyczcej tego wyboru jest jednak bez znaczenia, czy podejmujc j osoba jest w stanie poda explicite, opisa krok za krokiem procedur dochodzenia do modelu wybranego na podstawie wymienionego kryterium eksplikacyjnego 140 . Gdyby jednak udao si skonstruowa tak procedur, wwczas niewtpliwie wypadaoby to potraktowa jako dodatkowy czynnik sprzyjajcy cisoci bada lingwistycznych. Sdzimy jednak, e nie jest to moliwe ani praktycznie, ani teoretycznie. Na razie procedury uchodzce za obiektywne metody bada wypada nazwa raczej pseudoprocedurami dlatego, e wykazuj znaczne mankamenty zarwno natury teoretycznej, jak i praktycznej 141 .
139 140

141

Modele czstkowe to modele okrelonych wycinkw rzeczywistoci jzykowej. Oznacza to, e zasadniczo take introspekcja jest dopuszczalna jako metoda obserwacji lingwistycznej. Inne zdanie w tej sprawie ma np. A. Martinet, por. lments de linguistique gnrale, s. 43. Jako argument za wykluczeniem introspekcji jako metody obserwacji Martinet podaje, e nie moe ona nigdy obj wicej ni jednej osoby, ktra ponadto jako obserwator, a zarazem przedmiot obserwacji znajduje si w skrajnie niekorzystnej sytuacji z punktu widzenia wydania bezstronnego sdu. Ale kryterium obiektywizmu wynikw bada lingwistycznych jak ju powiedzielimy nie ley w tym, czy jestemy w stanie je zweryfikowa za pomoc procedury, lecz w tym, na ile poprawnie interpretuj one obserwowane zjawiska. Por. np. B.D. Abercrombie, Pseudo-Procedures in Linguistics; G. Hammarstrm, Linguistische Einheiten im Rahmen der modernen Sprachwissenschaft, s. 22 i n. Okolicznoci, e s to w rzeczywistoci pseudoprocedury, naley take przypisa fakt, e lingwistyka czsto na gruncie znacznie rnicych si od siebie procedur (por. np. w fonologii z jednej strony paradygmatyczn wzgldnie syntagmatyczn identyfikacj, z drugiej para-

64

W kadym razie: systemu jzykowego nie da si odkry za pomoc owych procedur wykrywania, nazywanych te procedurami ustalania; aden model jzyka nie zosta skonstruowany wycznie na podstawie wynikw tego rodzaju procedur. Procedury te s w rzeczywistoci okrelonymi metodami, za pomoc ktrych dokonuje si lub dokadniej: mona dokonywa, jedynie powierzchniowej analizy korpusu jzykowego (tekstu). Dlatego bardziej adekwatne bdzie nazwanie ich procedurami analizy, nie za procedurami wykrywania czy ustalania systemu jzyka. W przypadku fonologii procedury analizy to w pierwszym rzdzie procedury segmentacji cigw sygnaowych i identyfikacji wyrnionych segmentw. Procedury analizy mona traktowa jako swego rodzaju procedury ustalania lub wynajdywania co najwyej o tyle, o ile umoliwiaj one pozyskiwanie okrelonych informacji z korpusu jzykowego. Znajdowanie tych informacji ma bez wtpienia pierwszorzdne znaczenie, gdy to na ich podstawie konstruuje si modele jzyka. Co si jednak tyczy w szczeglnoci procedur analitycznych stosowanych lub postulowanych w fonologii klasycznej, to musz by one traktowane jako pseudoprocedury ju z tego powodu, e dopuszczaj te dziaania jakby moliwe, ju to dlatego, e dopuszczaj rnego rodzaju skrty badawcze (short cuts) 142 . W skrcie pierwsze z nich moemy nazwa procedurami typu jak gdyby, drugie za procedurami skrtw. W przypadku procedur jak gdyby mamy do czynienia z metodami analizy, ktrych w praktyce nie da si zastosowa. S to zatem procedury, ktrymi nie warto si dalej zajmowa, gdy nie da si ich faktycznie uy do pozyskiwania poszukiwanych informacji. Jako takie s to pseudoprocedury par exellence. Ale to samo dotyczy w gruncie rzeczy take procedur typu short cuts, ich autorzy (zwolennicy) pomijaj bowiem milczeniem wiadomie lub niewiadomie cakiem zasadnicze trudnoci procesu analizy. S to pseudoprocedury, poniewa pozyskiwanie informacji dokonuje si ostatecznie na innej drodze ni ta, ktr przewiduje dana procedura, tzn. w takich procedurach wiadomie lub niewiadomie nie wszystkie kroki analizy zostay nazwane explicite. Z reguy chodzi przy tym o kroki decydujce. Takie postpowanie badawcze stoi oczywicie w jaskrawej sprzecznoci z postulatem obiektywizacji procesu pozyskiwania relewantnych informacji. W tym miejscu nie moemy si jednak zaj szczegowo t kwesti. Ograniczymy si wic do podania paru przykadw lingwistycznych drg na skrty z zakresu fonologicznych procedur segmentacji i identyfikacji. Jeli chodzi o segmentacj, to stosowana jest najczciej paradygmatyczna metoda tzw. par minimalnych. Szeroko dyskutowany by swego czasu fakt, e niektre jednostki traktowane s jako samodzielne fonemy, chocia nie kontrastuj ze sob w parach minimalnych.
142

dygmatyczn wzgldnie syntagmatyczn segmentacj) dochodzi do takich samych wynikw (modeli). K.L. Pike w referacie pt. Interpretation of Phonology, Morphology and Syntax tak podsumowa ten stan rzeczy: procedury czsto przedstawia si w postaci konstatacji typu w zasadzie powinno si to robi tak oto, podczas gdy w praktyce ich autorzy czsto krocz drog na skrty lub stosuj aktualne procedury, w ktrych wykorzystuj zgoa odmienne zabiegi i ukrytyte teorie.

65

Jako przykad podaje si zwykle niemieckie, angielskie etc. pary fonemw /h/ i //. Tymczasem to samo mona naszym zdaniem powiedzie o fonemach konsonantycznych (spgoskowych) z jednej strony i fonemach wokalicznych (samogoskowych) z drugiej, gdy elementy tych klas fonemw w jzykach europejskich tylko wyjtkowo tworz bezporednie kontrasty paradygmatyczne. Oznacza to, e pewne elementy fonetyczne (dwikowe) s traktowane jako samodzielne jednostki, chocia nie kontrastuj ze sob, czy inaczej: nie wykazuj si dystrybucj komplementarn. Tego rodzaju decyzje badawcze (poznawcze) uzasadnia si w wikszoci przypadkw za pomoc bliej nieokrelonego kryterium podobiestwa lub niepodobiestwa fonetycznego 143 . Ale niezalenie od ich defektu, polegajcego na tym, e zestawienia nazywane parami minimalnymi s jak to wykaza L. Zabrocki czym zasadniczo przypadkowym, istniej te jeszcze inne powody natury zasadniczej, z uwagi na ktre wykorzystywanie ich w sensie pewnej metody badawczej, nazywanej metod paradygmatyczn, wypada uzna za problematyczne. Nawet bowiem w przypadku tych jzykw, w ktrych w praktyce wystpuj pary minimalne, jest z reguy tak, e za pomoc metody paradygmatycznej tylko stosunkowo niewielki podzbir inwentarza wyrazw da analitycznie rozoy na fonemy. W obu przypadkach zatem w rzeczywistoci analiza nie przebiega wedug zasady par minimalnych, lecz jako inaczej z reguy w sposb, z ktrego do koca nie zdaj sobie sprawy stosujcy go badacze. W przeciwiestwie do paradygmatycznej procedury segmentacyjnej L. Zabrocki zaproponowa procedur segmentacji syntagmatycznej, opart na pojciu kontrastu syntagmatycznego (syntagmatycznej opozycji dwikowej) 144 . Wychodzi on przy tym od oglnego twierdzenia, e struktury syntagmatyczne stanowi prymarne struktury jzykowe: wyraz musi zosta najpierw syntagmatycznie zbudowany, by mg zosta porwnany paradygmatycznie. Jest to niewtpliwie trafne spostrzeenie. Co si jednak tyczy skonstruowanej na jego podstawie metody segmentacji, to pozwala ona wprawdzie rozpozna tzw. szczyty kontrastw, nie daje jednak odpowiedzi na pytanie o granice segmentacyjne oddzielajce owe szczyty od ich otoczenia. Ponadto: autor tej procedury operuje pojciem waciwoci dwikowych w sensie cech odrniajcych dwiki. Tymczasem okazuje si, e waciwoci (cechy) dwikw (fonemw) podobnie jak dwiki (fonemy) jako takie nie s jednostkami prymarnie penicymi funkcj odrniania. Dokadniej na ten temat wypowiemy si w rozdziale czwartym. Metoda kontrastw syntagmatycznych ma jednak bez wtpienia t zalet w stosunku do metody kontrastw paradygmatycznych, e mona j zastosowa uwzgldniajc kontakty bliskie i odlege do analizy caego inwentarza wyrazw czy morfemw. Jeli chodzi z kolei o procedury identyfikacji, to przede wszystkim zwolennicy procedury syntagmatycznej (dystrybucyjnej) pomijaj cakowicie milczeniem kwesti podobiestwa fonetycznego fonemw. Tymczasem jak jednak wykazali zwolennicy konkurencyjnej metody cech podobiestwo fonetyczne odgrywa decydu
143 144

Por. np. Ch.F. Hockett, A Manual of Phonology. L. Zabrocki, Phone, Phonem und distinktives Morphem.

66

jc rol w identyfikacji jednostek fonologicznych. Na przykad w jzyku duskim dwiki typu e w wyrazie ret wykazuj wiksze podobiestwo do dwikw typu a w wyrazie sand ni do dwikw typu e w wyrazie send, fonologicznie s jednak identyfikowane z tymi ostatnimi 145 . A poniewa identyfikacja wie si w sposb konieczny z segmentacj, wic ujawniaj si w tym przypadku ponownie wszystkie saboci procedur segmentacyjnych: w ostatecznym rozrachunku okazuje si, e identyfikowane s segmenty czciowo jeszcze nieposegmentowane. Proponowana z jednej strony przez R. Jakobsona, z drugiej za przez A. Martineta procedura cech dystynktywnych nie spenia podobnie jak syntagmatyczna procedura segmentacji oczekiwa. Po pierwsze dlatego, 1) e cechy dystynktywne nie s prymarnie nonikami funkcji odrniajcej, a po drugie dlatego, 2) e tylko cz elementw inwentarza wyrazw tworzy pary minimalne i wobec tego, pomijajc ju defekt wyszczeglniony w punkcie 1), tylko niektre segmenty dwikowe analizowanego korpusu jzykowego daj si rozoy na cechy skadowe. Innymi sowy: za pomoc analizy komponentalnej mona zdekomponowa tylko cz korpusu wyrazowego. Do tego dochodzi jeszcze i ta okoliczno, e procedura cech dystynktywnych nawet tam, gdzie da si j w ogle zastosowa, tylko pozornie rozwizuje problem identyfikacji, natomiast w rzeczywistoci jedynie przesuwa wspomnian trudno z paszczyzny fonemu na paszczyzn cech. Oznacza to, e teraz z kolei trzeba wykaza fonetyczne podobiestwo lub tosamo cech poszczeglnych dwikw, a nie dwikw 146 . Wobec tego w tym przypadku powinno si poda (ujawni) przynajmniej kryteria, na podstawie ktrych traktuje si te lub inne cechy dwikw jako podobne lub tosame. Poniewa z reguy s one przemilczane, to i t metod naley uzna za pseudoprocedur. Sumujc wypada powiedzie, e syntagmatyczna i paradygmatyczna procedura identyfikacji zarwno dwikw, jak i cech dwikw operuje ostatecznie kryteriami niesformuowanymi explicite. I e z tego powodu wypada uzna, i obie procedury identyfikacji s w istocie tylko pewnymi pseudoprocedurami. Nasze stanowisko w sprawie funkcji dystynktywnej jako kryterium ustalania (wyszukiwania) podsumujemy na tym etapie rozwaa (dokadniej wypowiemy si na ten temat w rozdziale czwartym) w nastpujcych punktach: (1) Ani fonemy, ani te tzw. cechy dystynktywne (jako skadniki fonemw) nie s odkrywane (ustalane) za pomoc procedur zbudowanych w oparciu o pojcie funkcji dystynktywnej. Jako konstrukty stanowi one jednostki, ktrych w ogle w aden sposb nie mona odkry. (2) Jeli kryterium funkcji dystynktywnej potraktujemy jako pewien element procedury analizy, to wypadnie stwierdzi, e w postaci tradycyjnie stosowanego testu par minimalnych da si j zastosowa tylko do czci badanego korpusu. I e za pomoc tej metody wyrazy (leksemy) rzadko daj si rozoy bez reszty na fonemy, a fonemy bez reszty na cechy dystynktywne. (3) W kadym razie:
145 146

Por. np. A. Martinet, Phonology as Functional Phonetics, s. 4. Por. na ten temat take: A.A. Reformatskij, Dichotomieskaja klassifikacija differencjalnych priznakov i fonematieskaja model jazyka; P.S. Kuznecov, O differencjalnych priznakach fonem; S.K. aumjan, Problemy teoretieskoj fonologii, s. 100-108; G.A. Klimov, Fonema i morfema, s. 36; C.L. Ebeling, Linguistic Units, s. 24-27.

67

niektre jednostki paszczyzny wyraeniowej byy, i s, traktowane jako fonemy, cho w ogle nie zostay wyrnione na bazie tej metody. Do zbioru tych jednostek nale na przykad niem. fonemy /h/ i //. Poza tym: pomimo e pojciu par minimalnych przyznawano zawsze centraln rol w paradygmatycznych procedurach analizy, jego zwolennicy nigdy nie pofatygowali si, by wykaza teoretyczn zasadno tezy, e w kadym jzyku musz istnie pary minimalne. Po prostu traktowali je tak, jak gdyby pary minimalne musiay w kadym jzyku istnie (wystpowa). Tymczasem okazuje si, e pary minimalne s zjawiskami przypadkowymi i e jako takie w ogle nie musz si pojawia w konkretnych jzykach naturalnych. Dotyczy to zarwno minimalnych par fonemw, jak i minimalnych par cech dystynktywnych (por. podrozdzia 4.2.). Zatem: poniewa chodzi tu o zjawiska przypadkowe (lub przypadkowo potwierdzone), rodzi si pytanie, skd mie pewno, e na przykad niem. Teich staw : Deich grobla rzeczywicie tworz par minimaln. W przypadku procedury syntagmatycznej zaproponowanej przez L. Zabrockiego te trudnoci nie pojawiaj si. Trzeba j zatem uzna za procedur daleko lepiej uzasadnion. Ale mimo powyszej krytyki jestemy dalecy od propozycji cakowitego wykluczenia z lingwistyki a w szczeglnoci z fonologii kwestii konstruowania procedur analizy. Wykluczy naley jedynie poszukiwanie procedur wykrywania, nie maj one bowiem adnego ani teoretycznego, ani praktycznego sensu. Natomiast co si tyczy procedur analizy, pierwszym zwizanym z nimi zadaniem jest ustalenie ich faktycznego statusu, czyli okrelenie ich rzeczywistej funkcji (roli), wyznaczenie ich moliwoci i granic, a w szczeglnoci wyjanienie ich stosunku do modeli poszczeglnych jzykw, a take do metateoretycznego modelu jzyka. Trzeba wic najpierw podda badaniom same procedury. Jest to konieczne, jeli chcemy uwolni modele lingwistyczne, tzn. wyniki bada lingwistycznych, od pseudoobiektywizmu. Zarazem trzeba cakiem wyranie powiedzie, e konstruowanie tego rodzaju procedur, jak rwnie analityczne zajmowanie si nimi, nie jest jedynym ani nawet gwnym zadaniem fonologii. Podstawowym zadaniem fonologii jest tworzenie (konstruowanie) i przedstawianie moliwie adekwatnych modeli fonemicznego skadnika systemw poszczeglnych jzykw i systemu jzyka w ogle. W odniesieniu do procedur analizy zgadzamy si oglnie z Lambem, gdy i on nie wyklucza procedur analizy z zakresu lingwistyki, chocia odgranicza je ostro od teorii. Pisze mianowicie: To stwierdzenie (= e dla skonstruowania teorii nie jest konieczne ustalenie dokadnych procedur F.G.) w adnym wypadku nie oznacza negowania wartoci tworzenia i stosowania procedur analizy. Problem polega na tym, aby odrnia te procedury od prezentacji teorii lingwistycznej, a take od kryteriw ewaluacji propozycji deskryptywnych. Zarwno teoria lingwistyczna, jak i praktyczna analiza lingwistyczna skorzystaj na tym rozrnieniu 147 . Stoimy zatem na stanowisku, e lingwistyka nadal winna zajmowa si procedurami. Naley tylko zda sobie jasno spraw z tego, e nie istniej procedury prowadzce bezpo
147

S.M. Lamb, Prolegomena to a Theory of Phonology, s. 41. Podobne stanowisko prezentuj take autorzy programowego artykuu (w:) Studia Grammatica I, s. 11 i n., pt. Thesen ber die theoretischen Grundlagen einer wissenschaftlichen Grammatik.

68

rednio do odkrycia systemu jzykowego, a jedynie procedury pozwalajce analizowa korpus jzykowy. Analiza taka moe prowadzi do wykrycia w korpusie okrelonych informacji, ktre mog pomc w skonstruowaniu odnonego modelu. Dlatego odrzucilimy nazwy typu procedury wykrywania lub procedury ustalania i uznalimy, e odpowiedniejsza jest nazwa procedury analizy w kadym razie tej nazwy bdziemy uywa w naszych dalszych rozwaaniach 148 . Ale tak czy inaczej: pomimo wykazywanych przez nie rnych mankamentw, procedurom analizy wypada przyzna bez wtpienia du warto z punktu widzenia konstrukcji modeli jzyka. Jeli stosowane obecnie procedury analizy wykazuj te czy inne braki, nawet takie, ktre ka je uzna raczej za pseudoprocedury ni procedury, to jeszcze nie oznacza, e naley te procedury uzna w obrbie lingwistyki za cakiem bezuyteczne. Oznacza to tylko tyle, e naley usun ich odkryte braki lub stworzy nowe procedury. Przede wszystkim trzeba na nowo okreli ich status zda sobie z niego spraw. Naley rwnie podkreli, e posiadanie odpowiedniej procedury analizy nie jest warunkiem, bez spenienia ktrego nie sposb wytworzy adnego naukowo wartociowego modelu jzykowego lub inaczej mwic: warto naukowa (dowolnej) lingwistycznej teorii nie jest zalena od sposobu, w jaki zostaa skonstruowana. Ponadto, zastanawiajc si nad rol procedur analizy w lingwistyce, naley wzi pod uwag, e nie jest moliwe stworzenie modelu danego jzyka wycznie na podstawie rezultatw uzyskanych w konsekwencji zastosowania samych tylko procedur analizy, poniewa model jzyka jest (a nawet musi by) czym wicej czym znacznie bogatszym ni prosty opis (dowolnego) korpusu jzykowego. Model musi spenia take jak ju wspomnielimy funkcj przewidywania (prognozy); teoria jzyka, ktra nie spenia tego warunku, jest teori trywialn 149 . W kadym razie: model jzyka i opis (dowolnego) korpusu jzykowego to dwa rodzaje zasadniczo rnych lingwistycznych konstruktw, ale na razie notorycznie ze sob mieszanych. Podkrelmy raz jeszcze: modeli lingwistycznych nie wolno utosamia z opisami danego korpusu jzykowego. Deskrypcja dotyka (odnosi si do) jedynie obserwowalnej powierzchni rzeczywistoci jzykowej. Model natomiast, o ile ma rzeczywicie spenia warunki teorii wyjaniajcej, musi wnikn w jej gb w budow zaobserwowanych stanw rzeczy. Analiz i deskrypcj korpusu wypada uzna za cz bada poprzedzajcych waciwe tworzenie modelu jzyka. Jednake analiz korpusu (odpowiednie operacje na korpusie jzykowym) mona take traktowa jako swoiste eksperymenty lingwistyczne. W kadym razie: procedury analizy mona pojmowa take jako procedury eksperymentw, ktrym przynaley rola weryfikacji lub falsyfikacji rozpatrywanej teorii, jej tych lub innych skadnikw. Naley jednak przy tym wzi pod uwag, e oprcz eksperymentw przeprowadzanych na konkretnym korpusie jzykowym, istnieje take moliwo realizacji tzw. eksperymentw mentalnych (jedynie pomylanych). Poniewa te ostatnie oka
148 149

W podobny sposb zdaje si podchodzi do tych kwestii L. Zawadowski w pracy: Lingwistyczna teoria jzyka, por. s. 203 i n. Por. te J.L.M. Trim, The Identification of Phonological Units, s. 775.

69

zay si niezwykle produktywnymi rodkami badawczymi w naukach przyrodniczych, zwaszcza we wspczesnej fizyce, nie widzimy powodu, by wyklucza moliwo posugiwania si nimi z lingwistyki. W adnym razie wynikw analizy korpusu jzykowego niezalenie od jakoci procedur na podstawie ktrych zostay one uzyskane, nie wolno jednak traktowa jako jedynego dopuszczalnego rda informacji, na bazie ktrych mona, i trzeba, budowa (konstruowa) konkretne modele jzyka. Badacz jzyka ma prawo, wicej: powinien, tam gdzie to tylko moliwe, wykorzystywa dla swoich celw intuicyjn wiedz (nie tylko rodowitych) uytkownikw jzyka, a take cae ich zarwno wewntrzne, jak i zewntrzne zachowanie jzykowe. Nie ulega wtpliwoci, e lingwista wrcz musi wzi pod uwag take wszystkie pynce std informacje. Zadaniem modelu jzyka nie jest bowiem tylko interpretacja (powierzchni) badanego korpusu, ale take intuicji jzykowej uytkownikw (twrcw) tego korpusu. W przypadku modelu jzyka nie chodzi o proponowanie jakich kolwiek jednostek i regu, lecz o prezentacj jednostek i regu moliwie cile korespondujcych z jzykowym wyczuciem uytkownikw jzyka. Kwestia, czy proponujcy je jest w stanie proces uzyskiwania (dochodzenia do) tych informacji zobiektywizowa w postaci sformalizowanej procedury, jest dla oceny zaproponowanego modelu bez wikszego znaczenia 150 . Ocen kadego modelu wypada uzaleni przede wszystkim od jego eksplikacyjnej mocy. Model jzykowy (teoria jzyka) musi przy tym wyjania adekwatnie i niesprzecznie nie tylko skad (kompozycj) jzyka, lecz take procesy i rodki formacji oraz identyfikacji rzeczywistoci sygnaowej. I musi ponadto wyjania, a nawet przewidywa, sposoby zachowa rodzimych uytkownikw jzyka odnonie do rzeczywistoci jzykowej, w tym do sygnaowej. Chodzi przy tym w pierwszej kolejnoci o nastpujce typy zachowa mwcy-suchacza wzgldem rzeczywistoci sygnaowej: (1) traktowanie pewnych sygnaw jako nalecych do danego jzyka, a innych jako nienalecych do, (2) traktowanie pewnych sygnaw zaliczonych do danego jzyka, wzgldnie ich czci, jako identyczne, innych za jako nieidentyczne. Aby sformuowa odpowied na wynikajce std pytania, musimy najpierw dokadniej zaj si kilkoma innymi zagadnieniami.
150

Podobnie pisa ju Ch. F. Hockett w pracy Manual of Phonology, s. 45; Hockett jednake nie wycign z tych przesanek waciwych konsekwencji w odniesieniu do niezalenoci modeli fonologicznych od procedur. We wspomnianej pracy badacz ten nadal stoi na stanowisku, e przy analizie fonologicznej nie wolno wykorzystywa informacji gramatycznych (granice wyrazw, morfemw etc.). W sprawie krytyki tego stanowiska por. E.M. Uhlenbeck, The Structure of the Javanese Morpheme, s. 259 i in.; K.L. Pike, Grammatical Prerequisites to Phonemic Analysis oraz tene, More on Grammatical Prerequisites; R. Jakobson, The Phonemic and Grammatical Aspects of Language and Their Interrelation; Hockett nie rozumia, e procedury nie maj wpywu na autonomi poszczeglnych paszczyzn w modelu. W ostatecznym rozrachunku badacz ten myli model jzyka z procedur.

70

3.3. Rzeczywisto sygnaowa a rzeczywisto jzykowa. Potrjna interpretacja rzeczywistoci sygnaowej


W pierwszym podrozdziale niniejszego rozdziau rozrnilimy najpierw paszczyzn rzeczywistoci jzykowej i paszczyzn rzeczywistoci lingwistycznej, a nastpnie przeciwstawilimy obie paszczynie rzeczywistoci sygnaowej. Rzeczywisto jzykow stanowi w myl przedstawionych tam uwag system lecy u podoa rzeczywistoci sygnaowej; natomiast rzeczywisto lingwistyczn stanowi wytworzone (skonstruowane) modele odzwierciedlajce system stanowicy rzeczywisto jzykow modele w tym celu postulowane przez lingwistyk. Kady model lingwistyczny mona uzna za pewien mechanizm eksplikujcy w pewnym przyblieniu (stopniu aproksymacji) jaki system jzykowy jaki zakres rzeczywistoci jzykowej. Paszczyzn rzeczywistoci lingwistycznej trzeba podzieli na co najmniej dwie paszczyzny czstkowe. Pierwsza z nich to paszczyzna teorii jednojzycznych, druga za to paszczyzna oglnej teorii lingwistycznej. Teraz sprbujemy podda nieco dokadniejszej stratyfikacji rzeczywisto sygnaow nieco skrupulatniej zrekonstruowa jej struktur (dokadniej: strukturyzacj) oraz wzajemne relacje midzy system jzykowym oraz jzykowymi sygnaami. Jeli chodzi o strukturyzacj rzeczywistoci sygnaowej 151 , to na poziomie cakiem oglnym trzeba najpierw rozrni jej dwa rodzaje. A mianowicie: z jednej strony strukturyzacj rzeczywistoci sygnaowej traktowanej jako pewna substancja fizykalna, z drugiej za strukturyzacj rzeczywistoci sygnaowej dokonywan przez mwcw-suchaczy w zgodzie ze znanymi im reguami jej interpretacji znakowej konwencjonalnej. T drug mona traktowa jako strukturyzacj w pewnym sensie naoon na fizykaln strukturyzacj substancji (rzeczywistoci) sygnaowej. Pierwszy z tych rodzajw struktury rzeczywistoci sygnaowej, ktry moemy nazwa jej struktur niejzykow; ta jej struktura jest niezalena od interpretacji rzeczywistoci sygnaowej dokonywanej przez mwcw-suchaczy. Jest to prymarna (inherentna) struktura rzeczywistoci sygnaowej, cakowicie niezalena od jzyka. Drugi rodzaj struktury rzeczywistoci sygnaowej to pewien rodzaj struktury niezawierajcej si w niej wzgldem niej zewntrznej, a w kadym razie wtrnej niejako naoonej (nakadanej) na rzeczywisto sygnaow. Ale to tym niemniej ta, a nie pierwsza, stanowi jzykow struktur sygnau rzeczywistoci sygnaowej. Bierze si ona z komunikacyjnej (znakowej) interpretacji rzeczywistoci sygnaowej, ktrej dokonuje dana wsplnota jzykowa.
151

Szczeglnym rodzajem rzeczywistoci sygnaowej jest rzeczywisto dwikowa. Nie chcemy (i nie moemy) tu jednak ogranicza si do warstwy dwikowej rzeczywistoci sygnaowej, gdy w konkretnej komunikacji poza paszczyzn dwikow wan rol odgrywaj rwnie inne paszczyzny rzeczywistoci sygnaowej. Na przykad tzw. obwd wewntrzny lub proprioceptywny, czyli obwd sprzenia zwrotnego wzgl. obwd kontrolny komunikacji jzykowej wykorzystuje take warstw artykulacyjno-taktyln rzeczywistoci sygnaowej. Na temat pojcia sprzenia (obwodu) zwrotnego por. W. Meyer-Eppler, Grundlagen und Anwendungen der Informationstheorie, s. 2 i nn.; na temat pojcia obwodu kontrolnego por. L. Zabrocki, Kodematische Grundlagen der Theorie des Fremdsprachenunterrichts; Zabrocki uywa te terminu kod kontrolny.

71

Podkrelmy ju teraz: konwencjonalnej natury s nie tylko jak si zwykle sdzi poczenia elementw sygnaowych (czyli elementw wyraenia) z elementami treci (ze ich znaczeniami) lub mwic inaczej konwencjonalna jest nie tylko semantyczna interpretacja rzeczywistoci sygnaowej. Konwencjonalna jest take niesemantyczna interpretacja (w tym ewaluacja) rzeczywistoci sygnaowej. W kadym razie: rzeczywisto sygnaowa jest segmentowana, klasyfikowana etc. na paszczynie rzeczywistoci jzykowej zgodnie z pewnymi reguami kryteriami konwencjonalnymi. Taki charakter ma fonemiczna strukturyzacja rzeczywistoci sygnaowej na paszczynie rzeczywistoci jzykowej. Z tej wanie (fonemicznej) konwencji bior si takie na przykad fakty jzykowe, jak ten, e palatalizowane i niepalatalizowane konsonantyczne elementy sygnaowe s w ramach pewnych systemw jzykowych traktowane jako kontekstowe warianty realizacyjne jednej i tej samej jednostki, a w innych jzykach jak na przykad w jzyku polskim jako realizacje rnych jednostek fonemicznych. W konsekwencji tych uwag wypada zatem rozrni dwa rodzaje z gruntu odmiennych konwencji jzykowych dotyczcych sygnau (rzeczywistoci sygnaowej) jego (jej) interpretacji. Z jednej strony chodzi o konwencje jej interpretacji, ktre nazywamy jej interpretacj (strukturyzacj) fonemiczn, z drugiej o konwencje jej interpretacji, ktr nazywamy gramatyczno-semantyczn interpretacj (strukturyzacj) rzeczywistoci sygnaowej. Nie wolno przy tym ani jednej, ani drugiej interpretacji myli z ich lingwistycznymi eksplikacjami (modelami). Eksplikacja lingwistyczna ma za zadanie wyjanianie interpretacji (strukturyzacji) jzykowej ustalenie regu jej dokonywania. Z przedstawionych uwag pynie midzy innymi nastpujcy wniosek: aby opanowa jaki jzyk, trzeba z jednej strony nauczy si produkowa substancj sygnaow, z drugiej za przyswoi sobie konwencje (reguy) jej interpretacji fonemicznej i gramatyczno-semantycznej. Zbir ludzi interpretujcych w taki sam lub przynajmniej wysoce podobny sposb wszystkie wyraenia jzykowe (utterances) czonkw tego zbioru zarwno fonemicznie, jak i gramatyczno-semantycznie traktuje si jako stanowicy wsplnot jzykow. System (zbir konwencji, regu), wedug ktrego czonkowie dowolnej wsplnoty jzykowej konstruuj i interpretuj konkretne sygnay (cigi sygnaowe, teksty) nazywamy systemem jzykowym. A zatem: w przypadku rzeczywistoci sygnaowej rozrniamy z jednej strony paszczyzn immanentnej struktury materialnej rzeczywistoci sygnaowej, struktury istniejcej niezalenie od jej komunikacyjnej interpretacji przez mwcw-suchaczy, a z drugiej strony paszczyzn struktury konwencjonalnie naoonej na materialn (substancjaln) rzeczywisto sygnaow. Ta ostatnia stanowi swego rodzaju rezultat interpretacji rzeczywistoci sygnaowej przez mwcw-suchaczy i jest przez ni zdeterminowana. Mona powiedzie, e struktura wynikajca z interpretacji rzeczywistoci sygnaowej dokonywanej przez mwcw-suchaczy odzwierciedla odpowiedni system jzykowy lub jego okrelone czci. Wewntrzna struktura sygnau jest natomiast niezalena od systemu jzykowego. Naley wic doprecyzowa sformuowane wyej twierdzenie, e jzyk jest systemem lecym u podoa rzeczywistoci sygnaowej, przez dodanie, i zasadniczo chodzi przy tym jedynie o zewntrzn struktur sygnau, nie za o struktur wewntrzn rzeczywistoci sygnao72

wej. Bowiem tylko struktura wynikajca z interpretacji rzeczywistoci sygnaowej przez mwcw-suchaczy jest zalena od systemu jzykowego a nie struktura fizykalna rzeczywistoci sygnaowej. Na paszczynie rzeczywistoci lingwistycznej w wyniku badania wewntrznej struktury sygnaowej tworzymy czysto fonetyczny model sygnau. Oznacza to, e fonetyczny model sygnaowy opisuje i wyjania rzeczywisto sygnaow niezalenie od informacji wynikajcych z interpretacji sygnau przez mwcw-suchaczy. Do zada fonetyki naley jednake zaliczy nie tylko modelowanie struktury fonetycznej postaci rzeczywistoci sygnaowej, lecz wszystkich rodzajw substancjalnej manifestacji rzeczywistoci sygnaowej oraz zachodzcych midzy nimi korelacji transformacyjnych. Modele wewntrznej struktury fonetycznych postaci sygnaw nazwiemy zgodnie z tym modelami fonetycznymi. Z kolei zewntrzn struktur rzeczywistoci sygnaowej musimy, na paszczynie rzeczywistoci lingwistycznej, rozbi jak ju wspomniaem na dwie paszczyzny skadowe. Na poziomie rzeczywistoci lingwistycznej pierwszej z nich odpowiada paszczyzna strukturyzacji wynikajcej z niesemantycznej interpretacji rzeczywistoci sygnaowej przez mwcw suchaczy, drugiej za paszczyzna strukturyzacji odpowiadajcej semantycznej interpretacji rzeczywistoci sygnaowej przez mwcw-suchaczy. W kadym razie: na poziomie rzeczywistoci lingwistycznej trzeba oddzieli od siebie obie te paszczyzny modelowe. Ale tak jeden, jak i drugi model lingwistyczny wyjania interpretacj rzeczywistoci sygnaowej dokonywan przez mwcw-suchaczy. Z tego punktu widzenia modele te jawi si jako pewnego rodzaju metainterpretacje. Jzykowa interpretacja rzeczywistoci sygnaowej dokonuje si dodajmy w przeciwiestwie do interpretacji lingwistycznej, w duym zakresie mechanicznie, tzn. poza obszarem wiadomoci dokonujcego jej mwcy-suchacza. Nie jest jednak zadaniem naszych rozwaa dokadne ustalenie, w jaki sposb realizuj t interpretacj konkretni mwcy-suchacze. Tu wystarczy powiedzie, e w duej mierze przebiega ona w zupenie inny sposb ni interpretacja lingwistyczna. Na paszczynie jzykowej mamy bowiem z reguy do czynienia z interpretacj (analiz) kompleksow, a na paszczynie lingwistycznej z systematyczn, rozoon linearnie. W dalszej czci pracy zamiast o interpretacji lingwistycznej bdziemy mwi o eksplikacji lingwistycznej. W konsekwencji tego ustalenia mona powiedzie, e w niniejszej pracy chodzi midzy innymi o zarysowanie pewnego modelu lingwistycznej eksplikacji jzykowej interpretacji rzeczywistoci sygnaowej. Niesemantyczna interpretacja sygnau dokonywana przez mwcwsuchaczy jest eksplikowana na paszczynie lingwistycznej za pomoc odpowiednich modeli fonologicznych. Natomiast semantyczna interpretacja rzeczywistoci sygnaowej jest eksplikowana na poziomie rzeczywistoci lingwistycznej za pomoc odpowiednich modeli morfologicznych i syntaktycznych. W dalszych rozwaaniach modele morfologiczne i syntaktyczne bdziemy wyrnia zbiorczo za pomoc nazwy modele gramatyczne. W sumie mamy zatem na paszczynie lingwistycznej do czynienia z potrjn strukturyzacj jzykowej rzeczywistoci sygnaowej. Inaczej mwic: rzeczywisto sygnaow mona podda, i poddaje si, na poziomie rzeczywistoci lingwistycznej 73

trzem rnym rodzajom (de)strukturyzacji, w zalenoci od tego, ktry z trzech nastpujcych punktw widzenia zostanie wybrany w jej badaniu. Okazuje si bowiem, e konkretne sygnay (jzykowe) mona segmentowa, klasyfikowa etc., czyli w skrcie opisywa: (1) jako niezalene wielkoci fizykalne; na bazie danych uzyskanych w wyniku takiej analizy moemy skonstruowa (midzy innymi) ich pewien model fonetyczny, lub inaczej mwic: pewien czstkowy model rzeczywistoci sygnaowej; (2) jako wielkoci zalene od regu (konwencji) ich niesemantycznej interpretacji przez mwcw-suchaczy; w konsekwencji tego rodzaju analizy moemy skonstruowa (wytworzy) ich odpowiedni model fonologiczny; (3) jako wielkoci zalene od ich gramatyczno-semantycznej interpretacji przez mwcw-suchaczy; w rezultacie tej analizy moemy skonstruowa ich odpowiedni model gramatyczny. Kompletny model fizykalnej rzeczywistoci sygnaowej musi eksplikowa nie tylko struktur jej postaci akustycznej, lecz take struktury jej postaci fizjologicznej, neurologicznej, psychologicznej, sowem: struktur rzeczywistoci sygnaowej we wszystkich postaciach jej konkretnej manifestacji oraz zwizki transformacji i korespondencje midzy poszczeglnymi postaciami czy fazami substancjalnej manifestacji caego (penego) procesu produkcji, odbioru i przetwarzania sygnau zarwno u mwcy, jak i u suchacza 152 . Trzeba wic odrni fonetyk wsko i szeroko rozumian; wsko rozumiana fonetyka zajmuje si badaniem struktury jedynie fizjologicznych (artykulacyjnych) i/lub akustycznych postaci sygnaw sygnaowej rzeczywistoci. Fonetyka (ani wsko, ani szeroko rozumiana) jako taka nie bada wprawdzie struktur czysto jzykowych, lecz zajmuje si z zaoenia tylko tak rzeczywistoci sygnaow, ktra ma zwizek z jzykiem jest jzykowo wytwarzana i/lub interpretowana, a poniewa fizykalna struktura tej rzeczywistoci do pewnego stopnia determinuje fundujce j lub naoone na ni struktury jzykowe fonetyk wypada uzna za pewn dyscyplin lingwistyczn, dodajmy: za wzgldnie samodzieln dyscyplin lingwistyczn. Tendencje zmierzajce do podporzdkowania fonetyki i fonologii z tego powodu, e moliwo skonstruowania sensownego modelu fonologicznego jest w duej mierze zalena od uprzedniego skonstruowania odpowiedniego modelu fonetycznego, wypada uzna za mylne ju choby z tego powodu, e jej akceptacja musiaaby pocign za sob podporzdkowanie fonologii gramatyce, gdy moliwo wytworzenia adekwatnego systemu gramatycznego jest z kolei w pewnej mierze uwarunkowana uprzednim wypracowaniem odpowiedniego modelu fonologicznego. Ale mylne s rwnie tendencje zmierzajce do cakowitego uniezalenienia fonetyki. Nie ulega bowiem wtpliwoci, adekwatno modeli fonetycznych zaley nie tylko od adekwatnoci wynikw bada czysto fonetycznych, lecz take od trafno
152

Jeli mwimy tu o zadaniach fonetyki, to nie naley tego rozumie w tradycyjnym sensie, tj. jako prby okrelenia przedmiotu fonetyki, lecz raczej w sensie okrelenia misji badawczej, tzn. wskazujc problemy, ktrych rozwizanie pozostawiamy fonetyce.

74

ci wynikw bada fonologicznych 153 . Goym okiem zalenoci te mona dostrzec midzy innymi w przypadku rozwizywania problemw automatycznej syntezy, analizy i rozpoznawania mowy. Zadaniem modelu fonologicznego jest eksplikacja niesemantycznej struktury interpretacyjnej naoonej na rzeczywisto sygnaow przez mwcw-suchaczy lub j fundujcej. Model fonologiczny winien wyjani zasady (reguy), na podstawie ktrych fizykalna rzeczywisto sygnaowa jest niesemantycznie strukturyzowana przez przedstawicieli danej wsplnoty jzykowej, tzn. zasady, na podstawie ktrych rzeczywisto ta jest przez nich niesemantycznie segmentowana, klasyfikowana etc. Inaczej mwic: zadaniem modelu fonologicznego jest wyjanienie budowy jzykowych wyrae z punktu widzenia ich niesemantycznej interpretacji dokonywanej przez mwcw-suchaczy, tzn. ich interpretacji dokonywanej niezalenie od funkcji semantycznej penionej przez dane sygnay wyraenia jzykowe 154 . Natomiast nie jest wbrew temu, co si zwykle sdzi na ten temat adnym szczeglnym zadaniem modeli fonologicznych udzielanie odpowiedzi na pytanie, co w obrbie danej wsplnoty jzykowej jest traktowane jako identyczne, a co jako rne, a to dlatego, e z t kwesti mamy do czynienia nie tylko w obrbie interpretacji fonemicznej (w sprawie terminu fonemicznywicej za chwil), ale take w obrbie interpretacji gramatycznej, nie tylko w obrbie planu wyraeniowego, ale take w obrbie planu treci, i nie tylko w obrbie rzeczywistoci jzykowej w ogle, ale take w obrbie wszelkich systemw, w szczeglnoci w obrbie stanowicych je zbiorw elementw jako identyczne lub rne s interpretowane przez czowieka wszystkie wyrniane (wyrnione) przeze wspczynniki rzeczywistoci. W przypadku modelu fonologicznego chodzi przede wszystkim o odwzorowanie regu niesemantycznego rozczonkowywania sygnau przez czonkw danej wsplnoty jzykowej, dokadniej: regu jednego z dwch rodzajw jego rozczonkowywania konwencjonalnego, a nie o jego naturalne rozczonkowywanie jako wspczynnika fizykalnej rzeczywistoci sygnaowej. Konwencje rozczonkowywania sygnau to w gruncie rzeczy pewnego rodzaju reguy w sumie stanowi one swego rodzaju kod. Zgodnie z tym mona powiedzie, e model fonologiczny odwzorowuje reguy fonemicznego rozczonkowywania (strukturyzacji) lub w skrcie: e odwzorowuje fonemiczny kod danego jzyka. Przy konstruowaniu fonologicznego modelu czstkowego danego jzyka trzeba pilnowa si, by nie budowa go na bazie wiedzy komparatystycznej. I tak na przykad spraw ani fonologicznego modelu jzyka niemieckiego, ani fonologicznego modelu jzyka polskiego nie jest ani uwzgldnienie, ani te eksplikacja obserwacji, e uytkownicy jzyka niemieckiego inaczej dziel spgoski palatalizowane
153

154

Za cakowitym uzalenieniem fonetyki od lingwistyki opowiedzieli si np. twrcy fonometrii, por. E. Zwirner i K. Zwirner, Grundlagen der Phonometrie; E. Zwirner i K. Ezawa, Phonometrie. Zweiter Teil: Allgemeine Theorie. Nie znaczy to jednak, e przy konstrukcji tego modelu nie mamy prawa posugiwa si informacj semantyczn.

75

(mikkie) ni uytkownicy jzyka polskiego. Wyjanienie tego rodzaju faktw jest spraw modelu konfrontatywnego obu jzykw. Konstrukcje tego rodzaju modelu trzeba koniecznie poprzedzi konstrukcj odpowiednich modeli poszczeglnych konfrontowanych jzykw. Cecha specyficzny dla jzyka x moe zosta przypisana danemu wspczynnikowi dowolnego jzyka dopiero na podstawie jego konfrontacji z innymi jzykami. Zadaniem modelu fonologicznego jest powtrzmy eksplikacja przede wszystkim komponentalnej strukturyzacji rzeczywistoci sygnaowej naoonej na ni przez dan wsplnot jzykow. Zatem mona powiedzie: zadaniem fonologii jest modelowe odzwierciedlenie jzykowego rozczonkowywania sygnau. Przy realizacji swojego zadania dziedzina ta musi uwzgldni to midzy innymi, e strukturyzacja jzykowa fizykalnej struktury sygnau dokonywana jest na podstawie pewnego rodzaju superstruktury, czyli struktury, na podstawie ktrej kontynuatywny sygna fizykalny zostaje poddawany jzykowemu rozczonkowaniu lub inaczej mwic: jest kwantowany155 i klasyfikowany na paszczynie rzeczywistoci jzykowej. Identyczno bd nieidentyczno wyrnionych segmentw sygnaowychnie jest ich waciwoci naturaln, lecz waciwoci przypisywan im na podstawie oceny ich skadu komponentalnego. Jeden z problemw, na jaki natrafia kady usiujcy skonstruowa model fonologiczny dowolnego jzyka, polega na tym, e jzykowe rozczonkowanie rzeczywistoci sygnaowej nie we wszystkich przypadkach jest jzykowo jednoznacznie skodyfikowane, lecz czsto jak ju o tym bya mowa ma z punktu widzenia systemu charakter defektywny, co dopuszcza moliwo ich rnej eksplikacji na paszczynie lingwistycznej. Inaczej mwic: problem ten polega na tym, e rzeczywisto sygnaowa nie zawsze i nie pod kadym wzgldem jest do koca przestrukturyzowana na paszczynie jzykowej, e jej jzykowa strukturyzacja wykazuje pewne defekty polegajce na przykad na braku jej dostatecznego uwyranienia. Na paszczynie konkretnej komunikacji jzykowej tego rodzaju defekty nie powoduj na og trudnoci w porozumiewaniu si, gdy jzykowe kodowanie i dekodowanie sygnau przebiega w sposb kompleksowy: odbiorca sygnau analizujc (interpretujc) go wykorzystuje, jeli zachodzi taka potrzeba, nie tylko niesione przez sygna informacje czysto jzykowe, lecz take pozajzykowe (sytuacyjne). Dodajmy ju teraz, po pierwsze, e jzykowe kodowanie sygnau ma tylko w sporadycznych wypadkach charakter kodowania nie-redundantnego, natomiast z reguy jest realizowane w sposb redundantny, co powoduje, e defekty typu elipsy informacyjnej na poziomie sygnau s z reguy z atwoci naleycie rekonstruowane (uzupeniane) na podstawie redundancji informacyjnej na poziomie fonemicznym. Po drugie, e rwnie odnone informacje fonemiczne i gramatyczne
155

Poniewa termin segment, a co za tym idzie termin segmentowa w lingwistyce czsto ograniczany jest do zjawisk linearnych, wprowadzamy tutaj termin kwant (i odpowiednio kwantowa), ktrym mona obj take odcinki (skadniki) nielinearne. Bdziemy zatem mwi o kwantach sygnaowych. Podklas kwantw sygnaowych stanowi kwanty dwikowe, podklas kwantw dwikowych segmenty dwikowe jako zjawiska linearne. Por. przypis 47.

76

czsto nawzajem si uzupeniaj 156 ; w razie potrzeby oba elementy mog poza tym zosta zrekonstruowane na podstawie redundancji kontekstu informacyjnego. I po trzecie, z uwagi na fakt, i rzeczywiste systemy jzykowe wykazuj rnego rodzaju defekty, a odwzorowujce je lingwistyczne modele ich z reguy nie odzwierciedlaj, trzeba lingwistyczne modele traktowa jako modele idealizujce rzeczywisto jzykow. Dotyczy to nie tylko fonologicznych, lecz wszystkich modeli lingwistycznych. Mimo to mona je zasadnie traktowa jako pewne eksplikacje rzeczywistoci jzykowej, zwaszcza jeli ich idealizacyjny koeficjent zostanie jak to czynimy niniejszym ujawniony na poziomie dotyczcej ich lingwistycznej metateorii. Z kolei zadanie modeli gramatycznych mona oglnie scharakteryzowa nastpujco: jest nim rwnie, tzn. podobnie jak modeli fonologicznych, odzwierciedlanie systemw regu, na podstawie ktrych mwcy-suchacze dokonuj jzykowego rozczonkowania albo inaczej mwic: komponentalnej interpretacji, sygnau (jego kwantowania oraz klasyfikacji wyrnionych kwantw), ale tym razem chodzi o reguy, na podstawie ktrych mwcysuchacze rozczonkowuj sygnay (cigi sygnaowe) z uwzgldnieniem spenianych przez nie funkcji semantycznych znakowych. Podkrelmy: rozczonkowywanie gramatyczne jest zbiene z fonemicznym rozczonkowaniem sygnaw (cigw sygnaowych), a to z kolei z ich rozczonkowywaniem fonetycznym. We wszystkich tych przypadkach chodzi o rozczonkowywanie sygnaw (cigw sygnaowych, wyrae). Natomiast dzielca je rnica polega na tym, e w kadym z nich chodzi o rozczonkowywanie dokonywane na podstawie innego rodzaju regu na innych zasadach; czyli sowem: w kadym z tych przypadkw mamy do czynienia z innym rodzajem strukturyzacji sygnau (cigw sygnaowych, wyrae). W sumie trzeba w kadym razie odrni trzy rne rodzaje rozczonko(wy)wania bd strukturyzacji rzeczywistoci sygnaowej: fonetyczny, fonemiczny i gramatyczny. W konsekwencji mona te mwi o potrjnym rozczonko(wy)wania lub potrjnej strukturyzacji rzeczywistoci sygnaowej. Jej rozczonkowanie fonetyczne bazuje na jej naturalnych waciwociach, czyli na waciwociach zawierajcych si w niej. Natomiast jej strukturyzacja fonemiczna i gramatyczna jest dokonywana na paszczynie rzeczywistoci jzykowej, czyli na podstawie odpowiedniego jzykowego systemu na podstawie skadajcych si na regu (zasad) o charakterze pewnych konwencji. Fonemiczny i gramatyczny system rozczonkowywania rzeczywistoci sygnaowej to dwa rne jzykowe sposoby rozczonko(wy) wania lub strukturyzacji rzeczywistoci sygnaowej. Reguy ich dokonywania nie zawieraj si w ustrukturyzowanej rzeczywistoci sygnaowej, lecz s (niejako) nakadane na jej fizykaln struktur i w tym sensie stanowi pewnego rodzaju superstruktury wzgldem jej struktury fonetycznej. Co si tyczy relacji zachodzcych midzy tymi trzema rodzajami strukturyzacji rzeczywistoci sygnaowej, to mona powiedzie, e maj one natur relacji binarnych. W zwizku z czym mona je graficznie przedstawi w nastpujcy sposb:

156

Por. na ten temat L. Zabrocki, Systemy jzyka.

77

Schemat I Interpretacja fonemiczna = niesemantyczna Interpretacja gramatyczna = semantycznie sterowana

modele fonologiczne modele gramatyczne wzgl. granatologiczne

modele fontetyczne

strukturyzacja wzgl. rozczonkowanie fizykalne = immanentna, niezalena od interpretacji mwcysuczacza struktura sygnau

strukturyzacja wzgl. rozczonkowanie jzykowe = zewntrzna, zalena od interpretacji mwcysuczacza struktura sygnau

modele jzykowe

rzeczywisto sygnaowa Sumujc moemy powiedzie, e przedstawiony schemat prezentuje stratyfikacyjny obraz wyonionych w konsekwencji dokonanej analizy trzech rnych paszczyzn strukturyzacji rzeczywistoci sygnaowej, i tym samym trzech rnych rodzajw struktur (systemw), na podstawie ktrych mwcysuchacze dokonuj tych strukturyzacji. Do zakresu zada lingwistyki trzeba zaliczy zbadanie wszystkich trzech paszczyzn strukturalnych. Wprawdzie lingwistyka interesuje si zasadniczo tylko struktur jzykow, ktr mona rozwaa take in abstarcto, jednake z uwagi na fakt, e struktura ta konkretnie manifestuje si w postaci pewnego rodzaju superstruktur rzeczywistoci sygnaowej, lingwistyka musi uwzgldni take wewntrzn struktur nonika tych superstruktur struktur czysto jzykowych. Lingwistyka musi je uwzgldni take dlatego, e struktury jzykowe s czciowo zdeterminowane przez wewntrzn (naturaln) struktur rzeczywistoci sygnaowej. I powtrzmy: analizujc je lingwistyka musi wzi pod uwag wszystkie rodzaje substancjalnej manifestacji rzeczywistoci sygnaowej. W dalszym cigu naszych wywodw ograniczymy si tym niemniej do nieco dokadniejszego rozwaenia tylko dwch najlepiej dotd zbadanych faz (odcinkw) cigu substancjalnej manifestacji rzeczywistoci sygnaowej. A mianowicie do 78

fazy jej manifestacji artykulacyjnej i dwikowej. Dokadniej: do fazy manifestujcej si w postaci pooe i/lub ruchw narzdw mowy oraz zewntrznej wzgldem mwcy i suchacza przestrzeni dwikw jzykowych do fazy zewntrznych mediw transmisji informacji sygnaowych. To znaczy wewntrznymi (dokonujcymi si w gbi tzw. aparatu artykulacyjnego lub audytywnego) fazami procesu wytwarzania i/ lub przetwarzania sygnau pozostawimy tu w zasadzie poza obrbem naszej uwagi 157 . Jeli chodzi o pytanie, na ile tzw. forma fonemiczna albo inaczej: struktura elementw fonemicznych, jest uzaleniona od implementujcej (manifestujcej) j substancji sygnaowej, to dla sformuowania prawidowej na nie odpowiedzi istotne wydaje si uprzednie odrnienie nie tylko rzeczywistoci jzykowej od rzeczywistoci lingwistycznej, lecz take teorii poszczeglnego jzyka od oglnej (generalnej) teorii lingwistycznej. Zasadniczo trzeba bowiem tylko na paszczynie teorii poszczeglnego jzyka koniecznie uwzgldnia struktur substancji sygnaowej: w zasadzie tylko na tym poziomie trzeba rzeczywist struktur badanego jzyka rozpatrywa jako struktur czciowo zalen od struktury implementujcej j substancji, tzn. od struktury jej substancjalnego nonika. Natomiast na paszczynie oglnej teorii lingwistycznej mona traktowa struktur jzykow jako w zasadzie niezalen od substancji sygnaowej. W kadym razie: dystrybucja skadnikw fononemw w obrbie fonemw, dystrybucja fonemw w obrbie sylab (dokadniej: sylabemw) etc. jest w ramach kadego konkretnego jzyka czciowo regulowana konwencjonalnie, a czciowo zdeterminowana struktur implementujcej j substancji. Dystrybucja lub czliwo wyrnionych elementw jest mianowicie przynajmniej o tyle zdeterminowana przez substancj sygnaow, e na przykad nie kade poczenie skadnikw fonemw (ich tzw. cech) jest artykuowalne i/lub percypowalne. Z czysto jzykow struktur mamy waciwie do czynienia tylko w przypadku takich ogranicze dystrybucji, ktre dotycz kombinacji elementw percypowalnych i artykuowalnych, lecz mimo to traktowanych w ramach danego jzyka jako niedopuszczalne. Do tej pory w lingwistyce nie zwracano waciwie w ogle uwagi na t naszym zdaniem istotn rnic. Tymczasem nie ulega wtpliwoci, e warto byoby przebada dokadnie struktury jzykowe wymuszane przez substancj sygnaow na wszystkich poziomach manifestacji strumienia sygnaowego. Na razie moemy powiedzie tylko tyle, e jzykowa strukturyzacja substancji sygnaowej czciowo pokrywa si z naturaln struktur sygnau, e kada konkretna jzykowa strukturyzacja substancji sygnaowej skada si z czci regulowanej konwencjonalnie i z czci regulowanej naturalnie (substancjalnie) 158 . Ale doda do tego trzeba od
157

158

Dokadniej na temat tych obszarw manifestacji sygnaowej por. np.: G. Ungeheuer, Neuere Entwicklungen der Phonetik; H.G. Tillmann, ber die Phonetik und ihre Theorien; M.A. Sapokov, Sygna mowy; J.K. Flanagan, Speech Analysis, Synthesis and Perception. Rnica ta dochodzi do gosu take w diachronii jzykowej, a mianowicie w tym sensie, e niektre zmiany substancji sygnaowej pocigaj za sob zmiany formalne systemu i na odwrt. W kadym razie, badajc rozwj jzykowy, nie wolno pomija roli substancji sygnaowej.

79

razu, e w rezultacie uczynienia jej skadnikiem systemu jzyka regulowana substancjalnie cz strukturyzacji rzeczywistoci sygnaowej ulega przeniesieniu na wyszy poziom strukturyzacji rzeczywistoci sygnaowej, tzn. na poziom strukturyzacji czysto konwencjonalnej, i e na tym poziomie nabiera ona tego samego charakteru, co strukturyzacja czysto konwencjonalna. W kadym razie: na poziomie rzeczywistoci jzykowej nie ma znaczenia geneza poszczeglnych regu strukturyzacji sygnau; na nim obie wymienione czci tworz pewn cao struktur fonemicznego systemu danego jzyka. Wydaje si, e ten do skomplikowany stan rzeczy, wynikajcy z czciowego pokrywania si struktury fonemicznej z fizykaln struktur sygnau i z tego, e dotychczas nie rozdzielano od siebie tych paszczyzn w sposb dostatecznie wyrany, po dzi dzie utrudnia jasne odgraniczenie przedmiotw bada fonologii i fonetyki. Tymczasem mona jak pokazalimy ten stan rzeczy uporzdkowa, odrniajc obie paszczyzny strukturyzacji oraz uwzgldniajc czciow zgodno (nakadanie) si wyrnionych struktur, stosujc przy tym rygorystycznie zasad nie mieszania tych paszczyzn. Naley doda, e z podobn czciow zgodnoci (dokadniej: czciow zgodnoci w zakresie manifestacji sygnaowej) mamy do czynienia midzy paszczyzn fonemiczn i gramatyczn rnych konkretnych jzykw. Jak bowiem wiadomo, w wielu jzykach zarwno morfemy, jak i leksemy (wyrazy), a nawet cae wyraenia mog jawi si na polu ich realizacji (substancjalnej manifestacji) jako realizacje (z pozoru) pojedynczych fonemw, por. np. w jzyku polskim i, a, o, u; we francuskim au; w ac. i; w niem. -s, -n etc. Niemniej w zalenoci od tego, czy rozwaamy je jako elementy fonetyczne, fonologiczne lub gramatyczne trzeba je traktowa jako wspczynniki odrbnych paszczyzn jzykowej strukturyzacji rzeczywistoci sygnaowej. Zasadniczo lingwistyka wykazuje podobiestwo do fizyki tylko o tyle, o ile zajmuje si modelami fonetycznymi. Zajmujc si modelami struktur jzykowych, lingwistyka nie zajmuje si strukturami fizykalnymi, lecz pewnymi konwencjami spoecznymi, pewnymi produktami ludzkich spoecznoci, powstaymi w rezultacie takiego a nie innego potraktowania (zinterpretowania) przez ich czonkw pewnego zakresu rzeczywistoci fizykalnej. Przy czym wspczynniki interesujcej lingwistyk rzeczywistoci fizykalnej, tzn. stanowice j substancje sygnaowe, s rwnie produkowane (artykuowane) lub przetwarzane przez czowieka. Specyfika lingwistyki stanowi pewn funkcj midzy innymi wspomnianej heterogenicznoci badanych przez ni struktur. Wprawdzie w przypadku modeli fonetycznych lingwistyka zajmuje si interpretacj fizykalnej struktury rzeczywistoci sygnaowej, niemniej jako lingwistyczne modele jzyka rwnie te modele stanowi swego rodzaju metainterpretacje rzeczywistoci sygnaowej.

80

3.4. Paszczyzny interpretacji/ strukturyzacji fonemicznej i gramatycznej oraz zachodzca midzy nimi relacja hierarchii
Strukturyzacja jzykowa rzeczywistoci sygnaowej nie jest, i z zasady nie musi by, w caoci identyczna z fizykaln struktur sygnau. W przypadku strukturyzacji jzykowej mamy do czynienia z konwencjonalnym sposobem interpretacji opartym na pewnym kodzie mwcy-suchacza. Strukturyzacja jzykowa przebiega wedug pewnych spoecznych zasad (regu). Reguy te wraz z jednostkami, do ktrych si odnosz, tworz pewien (czstkowy) system jzykowy. Przewidziane przez te reguy relacje midzy jednostkami (lub elementami) tworz struktur (form) jzyka. To z uwagi na ten fakt mwimy, e u podoa jzykowej strukturyzacji rzeczywistoci sygnaowej ley pewien system jzykowy obowizujcy czonkw danej wsplnoty jzykowej w sensie pewnej normy spoecznej. Fizykalna, z natury kontynuatywna, rzeczywisto sygnaowa jest na poziomie jzykowym jak ju powiedzielimy podwjnie strukturyzowana, w tym kwantowana 159 . Mianowicie, po pierwsze, jako pewna sekwencja segmentw, z ktrych kady ma jakie znaczenie, i po drugie, jako cig jednostek niereprezentujcych nieposiadajcych adnych znacze. Jej pierwsze rozczonkowanie jest tak bdziemy to okrela sterowane semantycznie; drugie bdziemy nazywali asemantycznym sposobem jej strukturyzacji. Na podstawie (w rezultacie) tego pierwszego cigi sygnaowe dzieli si na (co) (o)znaczajce segmenty (kwanty) sygnaowe. To czonowanie cigw sygnaowych nazwiemy ich czonowaniem gramatycznym. Na podstawie (w rezultacie) drugiego typu strukturyzacji cigi sygnaowe kwantuje si na jednostki nic nieoznaczajce asemantyczne; nazwiemy go czonowaniem fonemicznym. Oba te czonowania (obie strukturyzacje) s wynikiem odpowiednich bazujcych na systemie jzykowym interpretacji rzeczywistoci sygnaowej. W rezultacie tej analizy dochodzimy do wniosku, e wyraeniowy system jzykowy trzeba podzieli na dwa systemy czstkowe (subsystemy) fonemiczny i gramatyczny. Dopowiedzmy od razu: systemu fonemicznego (paszczyzny fonemicznej) nie naley utosamia z paszczyzn fonemw. Ta ostatnia stanowi jedynie jedn z subpaszczyzn paszczyzny fonemicznej. Aby zapobiec nieporozumieniom, warto ponadto ju w tym miejscu zauway, e rwnie w przypadku strukturyzacji gramatycznej chodzi na razie tylko o system lecy u podoa tej strukturyzacji, a nie o gramatyczny subsystem jzykowy jako taki. Chodzi tu, cile rzecz biorc, tylko o pewn cz subsystemu gramatycznego o jego pewn specyficzn cz. Doprecyzowaniem wprowadzonego tu pojcia gramatycznego i fonemicznego systemu czstkowego (subsystemu) zajmiemy si w dalszych partiach niniejszych rozwaa. Jako wzgldnie jednoznaczny rysowa si dotychczas w lingwistyce status subsystemu jzykowego lecego u podoa semantycznej (gramatycznej) interpretacji sygnau (cigw sygnaowych), gwnie dlatego, e jednostki segmentalne wynika
159

Por. te np. A. Martinet, La double articulation linguistique; tene, lments de linguistique gnrale, s. 21 i n.

81

jce z tej jego (ich) interpretacji jawi si jako jednostki znaczce jako jednostki posiadajce znaczenia. W kadym razie: kryteria semantyczne byy, i przewanie s nadal z reguy pomimo wszystkich zgaszanych wzgldem nich zastrzee, traktowane na gruncie lingwistyki jako solidne narzdzia analizy. O wiele bardziej problematyczny jawi si lingwistom status systemu fundujcego fonemiczne rozczonkowywanie rzeczywistoci sygnaowej. Dziao si (i nadal dzieje) przede wszystkim z powodu ambicji lingwistw stawiajcych sobie za cel skonstruowanie jednoznacznych (mechanicznych) procedur wykrywania fonemw, oraz z powodu faktu, e od stopnia ich jednoznacznoci (cisoci) uzaleniono teoretyczny (jzykowy) status fonemicznej struktury rzeczywistoci sygnaowej rozumianej jako pewna struktura cakowicie odseparowana od fizykalnej struktury tej rzeczywistoci. Wprawdzie ju dawno prawidowo rozpoznano heterogeniczno fonemicznej strukturyzacji sygnau i fizykalnej struktury sygnau, jednoczenie jednak permanentnie mieszano fonemiczn strukturyzacj sygnau z czynnikami semantycznymi, wic t pierwsz (fonemiczn) z funkcj dystynktywn, wynikajc z zastosowania procedury komutacyjnej. W konsekwencji w pewnym momencie zaczto traktowa funkcj dystynktywn jako czynnik odrniajcy struktur fonemiczn od struktury fonetycznej. Wprawdzie w pewnych nurtach odnonych rozwaa od pocztku prbowano si sprzeciwia semantyzacji status paszczyzny fonemicznej, jednake problem w tym, e z reguy prby te doprowadzay do ponownej identyfikacji strukturyzacji fonemicznej z tak czy inaczej pojt struktur fonetyczn (fizykaln) rzeczywistoci sygnaowej. Tymczasem okazuje si, e oba te rodzaje strukturyzacji trzeba zdecydowanie odrni od siebie. Fonemiczna strukturyzacja rzeczywistoci sygnaowej to bowiem pewien rodzaj konwencjonalnego traktowania (interpretowania) fizykalnej struktury sygnau. Struktura fonemiczna nie jest w adnym razie struktur czysto fizykaln, lecz struktur naoon na (odpowiedni) struktur fizykaln 160 . Zarazem jako taka nie ma ona prymarnie nic wsplnego z funkcjami semantycznymi jzyka jego rnych skadnikw. Istota konwencji, na ktrej bazuje fonemiczna interpretacja rzeczywistoci sygnaowej albo krtko: istota (jzykowych) konwencji fonemicznych, polega na tym, e w obrbie danej wsplnoty jzykowej zostaje wybrana i podniesiona do statusu normy jedna, z punktu widzenia jej struktury fizykalnej, z moliwych strukturyzacji rzeczywistoci sygnaowej 161 . Wprawdzie zarwno moliwoci, jak i granice wyboru konwencji s w pewnej mierze zdeterminowane przez fizykaln struktur sygnau, lecz zdeterminowany przez ni nie jest dotyczcy ich konkretny wybr. Dodajmy, e fonemiczna kwantyzacja i klasyfikacja jest w jakiej mierze zdeterminowana take przez parametry poszczeglnych faz tzw. kanau (cigu, procesu) transmisji
160

161

Jzyk zauwaa susznie Diderichsen traktowany jako obiekt czysto fizyczny po prostu przestaje by jzykiem..., P. Diderichsen, The Importance of Distribution versus Other Criteria in Linguistic Analysis, s. 181. Ju wczeniej do czciowo podobnych stwierdze doszli: E. Zwirner i K. Zwirner w pracy Grundfragen der Phonometrie, por. np. s. 126 passim.

82

cigu sygnaowego, w szczeglnoci przez parametry faz jego przepywu wewntrz mwcy i/lub suchacza. Strukturyzacji (struktury) fonemicznej rzeczywistoci sygnaowej nie mona zatem podkrelmy to jeszcze raz utosamia ze struktur fizykaln sygnau 162 . Struktura fonemiczna musi si jednak pokrywa z arbitralnie wybran w ramach okrelonych granic fizykaln struktur rzeczywistoci sygnaowej, gdy w ostatecznym rozrachunku rzeczywisto fonemiczna moe si manifestowa tylko jako odpowiednia fizykalna rzeczywisto sy gnaowa. To wszake jej fizykalne manifestacje stanowi faktyczne rodki komunikacji. Ostatecznie trzeba wobec tego rozrni kilka rodzajw odnonych konwencji jzykowych. Uprzedzajc dokadniejsze omwienie tego zagadnienia, moemy powiedzie, e system jzykowy w rezultacie przedstawionej analizy wypada uzna za twr skadajcy si z szeregu rnych rodzajw konwencji za twr wielokrotnie konwencjonalny. Skadaj si na bowiem 163 z jednej strony (1) konwencje (reguy konwencjonalne) fonemicznej strukturyzacji rzeczywistoci sygnaowej, tzn. mniej lub bardziej jednoznaczne reguy fonemicznej kwantyzacji i klasyfikacji wyrnionych segmentw rzeczywistoci sygnaowej 164 , a z drugiej strony (2) reguy konwencjonalne gramatycznej (tzn. morfemicznej, leksemicznej etc.) strukturyzacji rzeczywistoci sygnaowej. Poniewa zarwno paszczyzna fonemiczna, jak i paszczyzna gramatyczna rozpada si na okrelone paszczyzny wewntrzne (intrastraty czy subpaszczyzny), naley dodatkowo wyrni odpowiednie reguy konwencjonalne etc. skadajce si na stanowice wyrnione czstkowe paszczyzny fonemiczne i gramatyczne. Ale na tym nie koniec. Oprcz fonemicznych i czysto gramatycznych konwencji strukturyzacji istniej jeszcze (3) semantyczne konwencje przyporzdkowania, ustalajce relacje odpowiednioci midzy poszczeglnymi segmentami wyraeniowymi (sygnau) i segmentami treci (znacze). Najczciej tylko te reguy ma si na myli, mwic o konwencjonalnym charakterze jzyka. Tymczasem okazuje si, e poza ju wymienionym w punkcie (1) i (2) trzeba jeszcze wyrni (4) okrelone, wewntrzsemantyczne (czysto semantyczne) konwencje, tzn. konwencje determinujce znaczeniowe (jzykowe) rozczonkowania rzeczywistoci pozajzykowej. Chodzi przy tym gwnie o tzw. wewntrzn semantyk jzykow manifestujc si w postaci uregulowanych relacji pomidzy formami jzykowymi, czyli o relacje wy
162

163

164

Rozumia to ju Platon, wprowadzajc pojcie inwariantu do rozwaa na temat rzeczywistoci jzykowej; nazywa on inwarianty stoicheia (por. gr. ), (por. R. Jakobson, Kazaska szkoa polskiej lingwistyki i jej miejsce w wiatowym rozwoju fonologii, s. 4). To znaczy, e przyjmujemy na paszczynie lingwistycznej, i takie zjawiska wystpuj na paszczynie rzeczywistoci jzykowej. Cakowicie odmienny status maj konwencje czysto lingwistyczne, ktre ujmujemy jako czysto metodologiczne rodki, nie za jako zjawiska, ktre aproksymatywnie przypisujemy eksplikowanej rzeczywistoci jzykowej. Tylko przyjcie, e rozczonkowanie fonemiczne ma natur konwencjonaln, pozwala prawidowo wyjani czsto stwierdzany fakt, i dwa fizykalne segmenty sygnau dwikowego s traktowane przez czonkw jednej wsplnoty jzykowej jako elementy rne, a przez czonkw innej wsplnoty jzykowej jako tosame.

83

znaczajce tzw. czliwo semantyczn (por. w tym zwizku pojcie content Hjelmsleva). Jednake dwie ostatnie kategorie nie bd nas w zasadzie interesoway w dalszych rozwaaniach. Zajmiemy si tu zasadniczo tylko zjawiskami jzykowego planu wyraeniowego, nie za zjawiskami planu treci. Powiemy tu tylko tyle, e nie ulega wtpliwoci, i istniej midzy nimi okrelone paralele zwizane z ich struktur. Dodajmy, e wszystkie wymienione rodzaje regu konwencjonalnych mona traktowa jako okrelone kody fonemiczne, gramatyczne etc. Co si tyczy wzajemnego zwizku paszczyzny fonemicznej i gramatycznej systemu jzykowego, to zauwamy najpierw, e w ich przypadku mamy rwnie do czynienia ze zjawiskiem nakadania si struktur tych paszczyzn 165 . W tym przypadku struktura paszczyzny gramatycznej nakada si na struktur paszczyzny fonemicznej, z czego wynika zarazem, e w pewnej mierze nakada si ona zarazem na struktur fizykalnej rzeczywistoci sygnaowej. Niemniej trzeba paszczyzn strukturyzacji fonemicznej i gramatycznej traktowa jako dwie zasadniczo niezalene paszczyzny struktury jzykowej: w istocie zarwno paszczyzna fonemiczna, jak i gramatyczna mog istnie te cakiem niezalenie od siebie. W kadym razie nie istnieje adna zasadnicza konieczno, by baza sygnaowa najmniejszych jednostek gramatycznych bya systematycznie podzielna na mniejsze jednostki jzykowe. Fakt, e jzyki naturalne operuj podwjnym rozczonkowaniem, tzn. strukturyzacj rzeczywistoci sygnaowej na dwch paszczyznach, jest pewnym rezultatem kierowania si ich twrcw zasad ekonomicznoci produkcji i magazynowania form sygnaw. Na tej samej zasadzie bazuje stratyfikacja wewntrzna tak paszczyzny fonemicznej, jak i gramatycznej, o czym bdzie jeszcze mowa w dalszej czci naszych rozwaa. Stwierdzenie, e paszczyzn strukturyzacji fonemicznej i gramatycznej naley traktowa jako dwie zasadniczo niezalene paszczyzny struktury jzykowej, trzeba zatem opatrzy komentarzem, e odnosi si to do ich traktowania na poziomie generalnej teorii. Co si natomiast tyczy poziomu praktyki jzykowej, czyli paszczyzny ich rzeczywistej realizacji, to nie ulega wtpliwoci, e paszczyzna gramatyczna nie jest w peni niezalena od paszczyzny fonemicznej, e gramatyczna kwantyzacja (segmentacja) rzeczywistoci sygnaowej musi do pewnego stopnia uwzgldnia struktur wynikajc z kwantyzacji fonemicznej, e granica morfemu nie moe na przykad przebiega w obrbie jednego fonemu, lecz zawsze pomidzy fonemami, e najmniejsze jednostki gramatyczne nie mog by implementowane przez segmenty sygnaowe mniejsze ni realizacje najmniejszych linearnych jednostek paszczyzny fonemicznej. Mona wobec tego powiedzie, e subsystem gramatyczny jest w pewnym sensie zdeterminowany przez subsystem fonemiczny; e gramatyczna strukturyzacja rzeczywistoci sygnaowej jest w pewnej mierze zdeterminowana przez fonemiczn strukturyzacj teje rzeczywistoci sygnaowej. Poniewa stwierdzilimy istnienie podobnej relacji midzy struktur fizykaln rzeczywistoci sygnaowej a fonemiczn strukturyzacj rzeczywistoci sygnaowej, dochodzimy na podstawie powyszych rozwaa do wniosku, e chocia wyrnione paszczyzny s w zasadzie od siebie
165

Tzn. w istocie postulujemy zjawisko nakadania si.

84

niezalene, to jednak stanowi pewien, poniekd ju wzmiankowany, ukad hierarchiczny. Ich hierarchi mona, zrazu w sposb uproszczony, odzwierciedli za pomoc nastpujcego schematu graficznego (w dalszym toku tych rozwaa bdziemy musieli ten schemat rozbudowa): Schemat II
Paszczyzna gramatyczna

Paszczyzna

fonemiczna

Paszczyzna

sygnaowa

a1 b1 c1 d1 e1 b2

g1 d2 f1 c2 a3 h1 o1 f2 e2 b3

Objanienia: a, b, c, etc. jednostki systemu fonemicznego a1, a2, a3, b1, b2, c1, etc. kwanty sygnaowe (np. dwiki) implementujce jdnostki fonemiczne lub: wynik strukturyzacji wychodzcej od paszczyzny fonemicznej , , , etc. jednostki systemu gramatycznego 1, 1, 2, 1, etc. segmenty sygnaowe implementujce jednostki gramatyczne Wyrnione, zarwno fonemiczne, jak i gramatyczne, kwanty (segmenty) sygnaowe mona potraktowa jako elementy odpowiednich policzalnych nieskoczonych zbiorw. Tak wic a1, a2, ..., ai mona potraktowa jako elementy nalece do zbioru {a1, a2, a3, ...}; b1, b2, ... bi jako elementy nalece do zbioru {b1, b2, b3, ...}; 1, ..., 2 jako elementy nalece do zbioru {1, 2, 3, ...}; 1, 2, ... i jako elementy nalece do zbioru {1 , 2, 3, ...}. Nastpnie moemy powiedzie, e pomidzy paszczyznami elementw fonemicznych i gramatycznych zachodzi relacja implikacji tego rodzaju, e gramatyczne segmenty sygnaowe implikuj zawsze okrelone fonemiczne segmenty sygnaowe. Natomiast nie zachodzi midzy nimi implikacja odwrotna: za prawidowy mona uzna tylko zapis: i => ai. Stwierdzona powyej hierarchia nie determinuje jednak w adnym wypadku kolejnoci krokw, ktre trzeba wykona w ramach odpowiedniej procedury analitycznej, majcej na celu wyrnienie odpowiednich elementw i ustalenie ich zbiorw. Inaczej mwic: nie jest zasadne wyciganie z omawianej hierarchii jakich85

kolwiek wnioskw w odniesieniu do priorytetw analitycznych (dokadniej na ten temat niej). Natomiast z powyszych rozwaa wynika, e sygna wykorzystywany jzykowo moe przenosi wielorak (rnorodn) informacj. Moe mianowicie przenosi informacje lub by traktowany jako nonik informacji czysto fizykalnej, fonemicznej, gramatycznej itd. W przypadku jego systematycznej analizy trzeba moliwie starannie rozrnia nie tylko te paszczyzny informacji, lecz take odnone paszczyzny ich ogldu.

3.5. Substratyfikacja podsystemu fonemicznego i gramatycznego


Wspomnielimy ju wyej o tym, e zarwno paszczyzn fonemiczn (fonemiczny system czstkowy), jak i paszczyzn gramatyczn (gramatyczny system czstkowy) mona i trzeba podda dalszemu podziaowi wewntrznemu odpowiednio na pewne subpaszczyzny fonemiczne i gramatyczne 166 . Musimy si teraz nieco dokadniej przyjrze tej stratyfikacji (intrastratyfikacji) fonemicznej i gramatycznej. Pierwsza zasada, zgodnie z ktr wypada dokona wewntrznej stratyfikacji obu paszczyzn, to zasada wielkoci. Odpowiada ona relacji grupowania horyzontalnego n u Lamba 167 . Paszczyzny, bdce wynikiem tej stratyfikacji, okrelane s jako tzw. paszczyzny wielkoci (size levels; tak te np. u Hocketta). Rozrnienie tych paszczyzn bazuje na relacji skadania (kompozycji), polegajcej na tym, e jednostki lub elementy paszczyzny Xn mog si skada z jednostek lub elementw subpaszczyzny Xn-1, same za s (lub mog by) skadnikami jednostek lub elementw odpowiedniej suprapaszczyzny Xn+1. (Jak wiadomo Hockett mwi w tym kontekcie o relacji skada si z, okrelajc j w skrcie jako C-relacj). Jest przy tym tak, e najmniejsze jednostki paszczyzny Xn w obrbie fizykalnej substancji sygnaowej mog si pokrywa z okrelonymi jednostkami paszczyzny Xn-1, jak rwnie z jednostkami paszczyzny Xn+1. Czasem na przykad leksem (wyraz) pokrywa si z morfemem, a nawet z caym zdaniem (tagmemem); por. pol. i, a; ac. i. Rzecz w tym po prostu, e zdarzaj si te (istniej) kompozycje jednoelementowe. Zasadniczo jednake jest tak, e rnice jakociowe wyraaj si za porednictwem rnic ilociowych. Pokrywanie si ilociowe jednostek rnych paszczyzn trzeba strukturalnie traktowa jako wyraz pewnego defektu systemu. W dalszych rozwaaniach zamiast terminu paszczyzny wielkocibdziemy uywa terminu intrapaszczyzny (danej subpaszczyzny). Zauwamy te, e zasada wielkoci kompozycji nie jest adn specyficznie jzykow zasad, lecz przeciwnie: zasada ta integruje budow (struktur) jzyka z budow (struktura) wiata otaczajcego jzyk 168 . Pojcie intrapaszczyzny nie jest czym cakiem nowym w lingwistyce. Ale tak czy inaczej: z punktu widzenia kryterium wielkoci, czy te: zasady C-relacji, trzeba paszczyzn fonemiczn i paszczyzn gramatyczn podda osobnej
166 167 168

Nie wolno myli pojcia subpaszczyzny fonemicznej z pojciem paszczyzny subfonemicznej ta ostatnia nie jest bowiem paszczyzn fonemiczn. Por. S.M. Lamb, Outine of Stratificational Grammar, s. 5. Por. paszczyzny wielkoci w fizyce, chemii (skadniki atomu, atomy, czsteczki etc.).

86

substratyfikacji. Zanim jednak przejdziemy do omawiania szczegw wynikajcego n n-1 z niej modelu, trzeba odnie si do innej te czsto stosowanej w lingwistyce zasady substratyfikacyjnej, a mianowicie do zasady tzw. alo-relacji. W jej przypadku chodzi o relacje zachodzce wprawdzie rwnie midzy jednostkami tego samego poziomu wielkoci, ale wynikajce z zastosowania wzgldem nich rnych poziomw abstrakcji. Relacja odwrotna do niej to relacja realizacji, polegajca na tym, e jednostka poziomu abstrakcji Yn jest realizowana przez odpowiedni jed nostk niszego poziomu abstrakcji Yn-1 . Alo-relacj moemy wic za Hockettem nazwa te relacj realizacji lub w skrcie R-relacj. Mamy z ni do czynienia na wszystkich intrapaszczyznach fonemicznych i gramatycznych. Wyrnione wskutek uwzgldniania tej relacji alo-paszczyzny bdziemy nazywa subintrapaszczyznami kada z nich to bowiem pewien wynik substratyfikacji okrelonej intrapaszczyzny na podstawie odpowiedniej R-ralacji. Gdy bdzie zachodzia potrzeba ich dokadniejszego okrelenia, bdziemy je nazywali infrapaszczyznami odpowiednich intrapaszczyzn. Powtrzmy: wyrnienie dowolnej infrastruktury odpowiedniej intrapaszczyzny stanowi rezultat uwzgldnienia odpowiedniej R-relacji. Wyrnienie intrapaszczyzn to natomiast pewien wynik uwzgldnienia odpowiedniej C-relacji. W modelach lingwistycznych wyrnia si na og ndwie tego typu subintrapaszczyzny. Przy czym jednostki paszczyzny realizujcej, czyli paszczyzny komponentw, a wic w skrcie: paszczyzny Yn-1, zwykle nazywane n-1 s alojednostkami paszczyzny realizowanej, tj. paszczyzny Yn . Tak wic np. fony [z1, z2, ... zn] realizujce fonem /Z/ nazywane s alofonami fonemu /Z/; fonem /Z/ jest przez nie realizowany na bezporednio niszej paszczynie. Elementy klasy fonw s alofonami fonemu, ktry realizuj. Chodzi tu zatem o pewn relacj pomidzy rnymi stopniami abstrakcji lub generalizacji. Natomiast uznanie tej relacji za relacj realizacji bd za relacj generalizacji zaley od punktu obserwacji: mona go umiejscowi z jednej strony na poziomie abstrakcyjnego systemu jzyka, a z drugiej na poziomie fizykalnej rzeczywistoci sygnaowej. W kolejnych czciach tego rozdziau omwimy najpierw pewne oglne problemy zwizane z substratyfikacj zarwno paszczyzny strukturyzacji fonemicznej, jak i gramatycznej na podstawie relacji realizacyjnej, a nastpnie powrcimy do problemu stratyfikacji obu paszczyzn wynikajcej z uwzgldnienia relacji kompozycyjnej, czyli do problemu ich podziau na odpowiednie paszczyzny wielkoci (size levels), ktre nazwalimy intrapaszczyznami. Mona oczywicie, a niekiedy z pewnych powodw nawet trzeba, wyrni na podstawie odpowiednich R-relacji wicej ni dwie odnone subintrapaszczyzny. I tak na przykad w przypadku intrapaszczyzny fonemw wypada naszym zdaniem wyrni trzy subintrapaszczyzny. A to dlatego, e tzw. alofony swobodne (niezwizane, niezdeterminowane, czyli warianty fakultatywne) oraz alofony nieswobodne (zwizane, zdeterminowane, czyli warianty kombinatoryczne czy alternanty) wystpuj wzgldem siebie nie jako klasy elementw rwnouprawnionych, lecz jako klasy elementw nawzajem podporzdkowanych. Alternacja swobodna nie odnosi si bowiem do fonemu bezporednio, lecz tylko porednio, a mianowicie za porednictwem paszczyzny wariantw kombinatorycznych (zwizanych kontek87

stowo). Warianty kombinatoryczne (zwizane) s zdeterminowane przez system fonemiczny. Ich posta i dystrybucja zale od obowizujcej normy (konwencji, uzusu) jzykowej. Konieczno wyrnienia wariantw zwizanych ma wic swoje rdo w kodzie fonemicznym danego jzyka. Nie mona ich dowolnie nawzajem podstawia (zamienia). To oczywiste. Ale okazuje si, e take rnice midzy tzw. swobodnymi wariantami s w ostatecznym rozrachunku zdeterminowane. Tyle tylko, e w tym przypadku chodzi wycznie o czysto fizykalno-fizjologiczn determinacj. Poniewa w ten sposb s zdeterminowane w pewnej mierze rwnie warianty kombinatoryczne, moemy powiedzie, e w ich przypadku mamy do czynienia z podwjn determinacj. S one zdeterminowane z jednej strony przez struktur sygnau, z drugiej za przez kod fonemiczny. Do tej ostatniej determinacji dochodzi w momencie, w ktrym rnice uwarunkowane fizykalnie zostaj skonwencjonalizowane, tzn. podniesione do charakteru reguy (normy) jzykowej. Jeli kto chce sobie przyswoi dany kod jzykowy, musi zapamita take rnic midzy wariantami kombinatorycznymi. Jako warianty swobodne sensu stricto mog by traktowane tylko te elementy, ktre nale do tej samej klasy alojednostek i rnice, pomidzy ktrymi uwarunkowane s wycznie przez fizykaln struktur sygnau. Ostatnie uwarunkowania mog mie jednake swoje rdo nie tylko w specyficznej strukturze substancji sygnaowej, w postaci ktrej manifestuje si ona finalnie, lecz take w strukturze substancji, w postaci ktrych manifestuje si ona na wczeniejszych etapach jej wytwarzania. Oznacza to, e swobodna wariancja moe by uwarunkowana przez struktur akustyczn, fizjologiczn, neurologiczn etc. sygnau (lub przez kilka jednoczenie). Rozrzut (wachlarz) wariantw zwizanych jest natomiast zawsze niezaleny od fizykalnej struktury sygnau, tzn. warianty kombinatoryczne na paszczynie struktury sygnaowej mona bez problemu zamienia, nie wolno jednak tego czyni na poziomie normy czy struktury fonemicznej. Paszczyzn wariantw swobodnych mona by oczywicie jeszcze dalej rozwarstwia, nie wniosoby to jednak niczego, co w jaki istotny sposb mogoby zmieni zarysowany obraz systemu jzykowego. Co si tyczy rozrnienia swobodnych i zwizanych wariantw subintrapaszczyzny fonemicznej, to doda wypada, e jego cise odwzorowanie w konkretnych modelach konkretnych jzykw na razie nie jest niemoliwe z tego powodu, e struktura fizykalna rzeczywistoci sygnaowej jest wci jeszcze za sabo rozpoznana. Niemniej naley uwzgldni t rnic we wszelkich prbach eksplikacji struktury badanych danych jzykowych. Chodzi tu bowiem jak to pokazalimy o dwa rodzaje wspczynnikw heterogenicznych. Dodajmy, e faktycznie z wariantami mamy do czynienia tylko w przypadku wariantw fakultatywnych; w przypadku tzw. wariantw kombinatorycznych mamy natomiast faktycznie do czynienia raczej z alternantami i alternacj. Oglnie zasygnalizowane relacje midzy wyrnionymi tu na podstawie R-relacji subintrapaszczyznami mona zilustrowa za pomoc nastpujcego schematu: 88

Schemat III
fonem subintrapaszczyzna fonemw fonn subintrapaszczyzna fonw

intrapaszczyzna fonemw

paszczyzna fonemiczna

fon1 fon2 fon3

fonoid1

fonoid2

fonoidn paszczyzna sygnaowa

dwik1

dwik2

dwik3

. dwikn

Objanienia: fony warianty zwizane, nieswobodne lub kombinatoryczne; fony realizujce ten sam fonem tworz klas alofonw; fonoidy warianty niezwizane, swobodne lub fakultatywne; fonoidy realizujce ten sam fon tworz klas alofonoidw; dwiki konkretne kwanty lub segmenty sygnaowe. Jako przykad przytoczymy schemat R-relacji niemieckiego fonemu /x/: Schemat IV /x/ [x] (x), x 1 x 2 (x) x1 x2 [] (), 1 2 () 1 2 fonemy fony (alofony) fonoidy (alofonoidy) dwieki

Objanienia: (x), (x), (), () itd. to klasy wariantw swobodnych odpowiednich fonw

89

Wprawdzie w przedstawionym schemacie rozrnilimy cztery subintrapaszczyzny, w praktyce jest jednak tak, e z reguy paszczyzn rzeczywistoci sygnaowej traktuje si jako jednopaszczyznow. Za uzasadnione mona to podejcie potraktowa o tyle, e z punktu widzenia systemu jzykowego substratyfikacja rzeczywistoci sygnaowej nie jest istotna jest nierelewantna. Fizykaln struktur rzeczywistoci sygnaowej zajmuje si o czym bya ju mowa fonetyka. Oznacza to, e w ramach modeli lingwistycznych moemy zrezygnowa z odrniania paszczyzny fonoidw od paszczyzny dwikw i w konsekwencji zredukowa nasz model do trzech paszczyzn. A jeli dodatkowo ograniczymy si do zakresu rzeczywistoci fonemicznej, to powrcimy do modelu dwupaszczyznowego. Jednake w takim razie trzeba ten model przeformuowa przeksztaci w nowy model. W tym nowym modelu na paszczyzn alofonw przenosimy tylko pewn subklas tradycyjnych alofonw, a mianowicie tylko warianty kombinatoryczne (zwizane), ktre zostay przez nas rozpoznane jako pewne produkty (odpowiedniego) kodu jzykowego. Tak zwane warianty swobodne potraktujemy w nim natomiast jako pewne elementy paszczyzny sygnaowej, jako e s one zalene bd wymuszone przez fizykaln struktur sygnau. Przy tym struktura ta moe by oczywicie ze swej strony zdeterminowana przez parametry poszczeglnych rodzajw jej substancjalizacji. Warianty swobodne potraktujemy w nim jako elementy paszczyzny podporzdkowanej paszczynie wariantw kombinatorycznych, gdy w pierwszej kolejnoci wanie do nich odnosz si one bezporednio. Jest tak dlatego, e kady wariant kombinatoryczny moe ze swej strony take alternowa, z tym e alternacja ta dokonuje si na jeszcze niszej paszczynie. Po pominiciu paszczyzny fonoidw, model nasz przybierze ostatecznie nastpujc form: Schemat V
fonemy | fony (alofony) | | dwiki (alodwiki) intrapaszczyzna fonemw

paszczyzna sygnaowa

Zwrmy przy okazji uwag na to, e takie alternacje, jak na przykad niem. [r]:[R], s zjawiskiem zupenie odrbnym od waciwej alternacji swobodnej. S one mianowicie zdeterminowane nie przez struktur sygnaow, lecz idiolektalnie, socjolektalnie lub dialektalnie. Nie naley zatem myli alternacji typu [r]:[R] z waciw alternacj swobodn (wariantami swobodnymi). Nieco bardziej skomplikowana jest alo(sub)stratyfikacja paszczyzny gramatycznej. Najmniejsze jednostki paszczyzny gramatycznej okrelane s w lingwisty-

90

ce zwykle jako morfemy 169 . S to z definicji atomy paszczyzny gramatycznej, gdy jako znaki nie daj si one dalej dzieli. Oznacza to, e morfemy jako morfemy (pewne caoci) stanowi niepodzielne (podstawowe, elementarne) jednostki paszczyzny gramatycznej. Natomiast podzielne s bazy wyraeniowe morfemw, ale jako takie bazy te nie s ju morfemami. Sprbujemy pokrtce skomentowa generalne kwestie alorelacji gramatycznej na przykadzie intrapaszczyzny morfemw. Uprzedzajc wyniki tych rozwaa powiemy ju teraz, rwnie tradycyjny dwupaszczyznowy model intrapaszczyzny morfemw trzeba bdzie przeorganizowa i poszerzy na wzr ju zarysowanego stratyfikacyjnego modelu intrapaszczyzny fonemw. Przystpujc do konstrukcji modelu intrapaszczyzny morfemw trzeba zda sobie od razu spraw z tego, e dla naleytego wypenienia tego zadania konieczne jest uwzgldnienie strukturalnej rnicy midzy alomorfami uwarunkowanymi morfemicznie (morfologicznie)170 oraz alomorfami uwarunkowanymi fonemicznie (fonologicznie). Dokadniej wypowiemy si w sprawie tej rnicy pniej. Na razie wystarczy zauway, co nastpuje: alomorfy uwarunkowane morfemicznie stanowi paszczyzn nadrzdn wzgldem alomorfw uwarunkowanych fonemicznie; alomorfy zdeterminowane fonemicznie funduj paszczyzn alomorfw zdeterminowanych morfemicznie, a nie na odwrt. A zatem alomorfy zdeterminowane morfemicznie stanowi podstawowy rodzaj alternacji morfw. Alternacja ta pojawia si na intrapaszczynie morfemw, tzn. na najniszej paszczynie gramatycznej. Alternacja zdeterminowana fonemicznie to alternacja niejako przeniesiona z paszczyzny fonemicznej na paszczyzn gramatyczn. Na paszczynie gramatycznej ma ona charakter alternacji automatycznej, gdy wynika z regu taktycznych intrapaszczyzny fonemw. Z rezultatw tej analizy wyania si najpierw nastpujcy trjstopniowy model stratyfikacji intrapaszczyzny morfemw: Schemat VI morfem morf1 submorf1 submorf2 morf2 submorf1 (alomorfy) submorf2 (alosubmorfy lub alomorfy 2. stopnia)

Zilustrujemy ten model na przykadzie niem. morfemu {HAUS}, ktry realizuje


169 170

Rzadziej okrela si je jako monemy, cho w gruncie rzeczy byby to moe odpowiedniejszy termin. Tzw. alomorfy supletywne mona traktowa jako szczeglny rodzaj alomorfw uwarunkowanych morfologicznie.

91

si w postaci nastpujcych morfw: Haus /haus/, Haus-es /hauz/, hus-lich /h ys/, Huse-er /h yz/. Morfy te pozostaj w stosunku do siebie w nastpujcych relacjach: Schemat VII {HAUS} <hauS> /haus/ /hauz/ /hys/ <huS> /hyz/ morfem morf//alomorf submorf// alosubmorf

Rnica midzy <hauS> i <huS> to rnica natury morfologicznej dystrybucja obu alomorfw jest uwarunkowana morfologicznie 171 .Rnica midzy /haus/ i /hauz/ z jednej strony oraz /hys/ i /hyz/ z drugiej strony stanowi natomiast pewien fakt fonemiczny dystrybucja tych alosubmorfw uwarunkowana jest fonemicznie. Oznacza to, e w przypadku alomorfw mamy do czynienia z alternacj morfemiczn (czyli gramatyczn), w przypadku za alosubmorfw z alternacj fonemiczn. Jeli z kolei zestawimy struktur alomorficzn morfemu {HAUS} ze struktur alomorficzn morfemu {HOCH}, atwo dojdziemy do wniosku, e oprcz trzech paszczyzn postulowanych dla morfemu {HAUS}, musimy wyrni jeszcze jedn dodatkow paszczyzn. Z porwnania struktur obu morfemw wyania si ostatecznie nastpujcy model: Schemat VIII I II III IV {HAUS} <hauS> /hauz/ /haus/ [hauz] [haus] <huS> /hys/ /hyz/ [hys] [hyz] {HOCH} <hoch> <hch> <h> /hox/ /h/ /h/ IV [hox] [h] [h]

171

Objanienia: I morfemy II morfy III submorfy (=cigi fonemw) IV subsubmorfy (=cigi fonw)
Oznacza to w kadym razie, e dotychczas nie znaleziono fonologicznego wyjanienia tej alternacji. Dokadniej na temat traktowania przegosu (Umlaut) w jzyku niemieckim por. A.M. Zwicky Jr., Umlaut and Noun Plurals in German.

92

Pewne novum stanowi w tym modelu paszczyzna subsubmorfw wynikajca z wzajemnej relacji midzy [hox] i [h]. W sumie otrzymujemy wic model czteropaszczyznowy. Na pozr mogoby si wydawa, e w modelu alomorficznej struktury morfemu {HAUS} zbdna jest paszczyzna subsubmorfw, a w modelu morfemu {HOCH} paszczyzna submorfw. Odrzucenie tych paszczyzn w odnonych modelach doprowadzioby jednak do asymetrii. Nie jest te tak, e paszczyzny te nie wnosz adnych nowych informacji, jednake uwyrani bdziemy mogli je dopiero po wyspecyfikowaniu odpowiednich dodatkowych alofonw. Jeli teraz porwnamy model przedstawiony za pomoc schematu VII z modelem przedstawionym za pomoc schematu III, czyli z modelem struktury wewntrznej intrapaszczyzny fonemw, wynikajcym z uwzgldnienia R-relacji, to okae si, e dwie najnisze paszczyzny modelu intrapaszczyzny morfemw, tzn. paszczyzna submorfw i paszczyzna subsubmorfw, w zasadzie wykraczaj poza ramy intrapaszczyzny morfemw, i tym samym poza granice paszczyzny gramatycznej. Z porwnania tego wynika bowiem, e w istocie obie nale do zakresu paszczyzny fonemicznej, a dokadniej: do intrapaszczyzny fonemw. Fakt, e wyrnienie subsubmorfw stanowi w rzeczywistoci problem fonologiczny, a nie morfologiczny, dostrzeg ju N. Morciniec 172 . Jednake naszym zdaniem take submorfy nie stanowi zagadnienia morfologicznego, lecz fonologiczne. Za takim podejciem przemawia nastpujce rozumowa nie: intrapaszczyzna fonemw obejmuje nie tylko fonemy jako takie, ale take ich struktur, tzn. nie tylko infrastruktur wynikajc z dotyczcych ich R-relacji, lecz take interfonemow struktur, czy struktur determinujca wzajemne relacje syntagmatyczne midzy fonemami. Wymiana /s/ i /z/ na paszczynie /haus/ : /hauz/ oraz /hys/ : /hyz/ jest w tym samym sensie zdeterminowana fonemicznie, co wymiana [x] i [] na paszczynie [hox]:[h]: obie alternacje dadz si przewidzie na gruncie regu odpowiedniego kodu fonemicznego. Oba rodzaje alternacji s cakowicie (jednoznacznie) zdeterminowane przez fonemy poprzedzajce i/lub nastpujce. W przeciwiestwie do tego wymiana (alternacja) pomidzy <hauS> i <huS> nie jest uwarunkowana ani przez poprzedzajce, ani przez nastpujce fonemy, lecz przez nastpujce morfemy. Tej alternacji nie da si przewidzie fonemicznie. Uzna wypada zatem, e przynaley ona do innej paszczyzny, a mianowicie do paszczyzny morfemw. Powtrzmy: na paszczynie morfemicznej morfemy stanowi jednostki minimalne i jako takie tzn. jako znaki s one nierozkadalne. Na paszczynie fonemicznej s rozpatrywane (reprezentowane) tylko podstawy wyraeniowe morfemw. Jako takie mona je rozkada na odpowiednie cigi fonemw. Podkrelmy: na paszczynie fonemicznej nie mamy do czynienia z morfemami, lecz z okrelonymi sekwencjami fonemw, tzn. z rzeczywistoci sygnaow dajcymi si fonemicznie rozczonkowa. Z punktu widzenia paszczyzny sygnaowej moemy wobec tego powiedzie, e na rzeczywisto sygnaow nakada si kod fonemiczny, a na ten ostatni dodatkowo kod morfemiczny. Wobec faktu, e na paszczynie fonemicznej mamy do czynienia z morfemicznie uporzdkowanymi cigami fonemw, nazwiemy te odpowiednie sekwencje fo
172

N. Morciniec, Distinktive Spracheinheiten im Niederlndischen und Deutschen, s. 90 i n.

93

nemw morfoidemami, a ich odpowiedniki na paszczynie alofonicznej morfoidami lub alomorfoidami. Alternacj pomidzy /s/ i /z/ w obrbie zbioru odpowiednich morfoidemw mona na paszczynie alomorfw uj w postaci swego rodzaju morfofonemw 173 . Graficznie przedstawiamy je za pomoc duych liter, kursyw. Na paszczynie <hauS> i <huS> nie mamy natomiast do czynienia z wymian fonemw /au/ i /y/, lecz z alternacj dwch rnych morfw stanowicych pewne realizacje jednego morfemu, tzn. z alternacj alomorfw, ktre na tej paszczynie pojmowane s jako twory caociowe. Inna sprawa, e morfy te mog funkcjonowa take jako alomorfy rnych morfemw. Oprcz alomorfw zdeterminowanych morfemicznie, ktre mona okreli jako alomorfy zwizane gramatycznie, trzeba wyrni na paszczynie gramatycznej jeszcze inny rodzaj alomorfw alomorfy gramatycznie swobodne. W ich przypadku chodzi w pierwszym rzdzie o takie alternacje, jak na przykad niem. [fo:gl] : [fo:g] w wyrazie Vogel ptak, [handl] : [hand] w wyrazie Handel, [n] : [-] : [-] : [-] w kocwce -en (por. [lebn] : [le:b] : [le:b] w wyrazie leben y, [vikn] : [vik] w wyrazie winken macha i in.). Jednake tego rodzaju alternacje mona uzna za alternacje gramatycznie swobodne tylko o tyle, o ile wolno wzgldem nich zaoy, e nie s one uwarunkowane idiolektalnie, dialektalnie, socjolektalnie itp., tzn. tylko o tyle, o ile wolno je uzna za nalece do homogenicznego korpusu. Sowem: alternantw gramatycznie swobodnych nie mona w adnym wypadku miesza z wariantami uwarunkowanymi idiolektalnie, dialektalnie, socjolektalnie itp. W tym miejscu poprzestaniemy jednak na tej oglnej wzmiance o alomorfach gramatycznie swobodnych i nie bdziemy si nimi zajmowa w dalszych rozwaaniach, gdy w niniejszej pracy chodzi jedynie o zarysowanie odnonej stratyfikacji. Z przedstawionych ucile wyania si nastpujcy binarnie ustrukturyzowany model intrapaszczyzny morfemw: Schemat IX
{HAUS}, {HOCH} - morfemy - morfy - morfoidemy (= submorfy) - morfoidy (= subsubmorfy) paszczyzna gramatyczna intrapaszczyzna morfemw paszczyzna fonemiczna

<hauS>, <huS>, <hoch>, <hch>, <h> /haus/, /huz/, [haus], [hauz], ..., ..., /hox/, ..., /h/ [hox], [h], [h]

173 Alternacje fonemw tego rodzaju mona uj jako procesy, a mianowicie jako lenizacja
(osabienie), np. /t/ /d/, spirantyzacja, np. /t, d/ /s/, /d/ //, por. ang. confident:confidence, persuade:persuasive, divide:division. Por. na ten temat take N. Chomsky i M. Halle, The Sound Pattern of English, s. 223 i nn.

94

Oczywicie zarwno przedstawiona stratyfikacja paszczyzn wyrnionych na podstawie odpowiednich R-relacji, jak i ich uporzdkowanie w ramach zarysowanego modelu naley do obszaru rzeczywistoci lingwistycznej; wyrnienie i przedstawione uporzdkowanie tych paszczyzn to prba eksplikacji zjawisk manifestujcych si i zaobserwowanych na powierzchni rzeczywistoci sygnaowej. W adnym wypadku nie wolno tego modelu utosamia z rzeczywistoci jzykow. Na paszczynie procesw jzykowych morfem jest bowiem z ca pewnoci ustrukturyzowany kompleksowo, tzn. na przykad, e nie jest zapamitywany na wszystkich wyrnionych przez nas paszczyznach z osobna. Podobnie na paszczynie jzykowej z pewnoci nie istniej jednostki odpowiadajce postulowanym tu morfofonemom. Zasadnie mona powiedzie co najwyej, e na paszczynie procesw jzykowych zachodz (s w jaki sposb realizowane) odpowiednie procesy morfofonemiczne. Rozrnienie zaproponowanych wyej czterech paszczyzn jest konieczne, poniewa tylko w ten sposb mona odwzorowa cakowicie komplementarno dystrybucyjn wyrnionych jednostek. W naszym modelu odwzorowujemy najpierw morfemicznie komplementarne jednostki <haUS> i <hUS>; nastpnie fonemicznie komplementarn dystrybucj jednostek /haUs/, /hYs/ : /haUz/, /hYz/; a wreszcie komplementarn dystrybucj jednostek na paszczynie [hox]:[h]. Rnica midzy obiema fonemicznymi paszczyznami realizacyjnymi polega na tym, e w jednym przypadku mamy do czynienia z czciow, a w drugim przypadku z cakowit komplementarnoci. Jeli teraz poczymy model gramatycznej intrapaszczyzny morfemw z modelem fonemicznej intrapaszczyzny fonemw, to otrzymamy nastpujcy model rozszerzony: Schemat X intrapasczyzna fonemw paszczyzna gramatyczna intrapasczyzna morfemw morfemy morfy (alomorfy) fonemy paszczyzna fonemiczna fony (alofny) dwieki paszczyzna sygnaowa alofonowe segmenty dwikowe alomorfowi segmenty dwikowe 95 morfoidemy morfidy (alomorfoidy)

Dotychczas zajmowalimy si tylko infrastuktur intrapaszczyzny fonemw i morfemw. Fonemy nie s jednak jedyn intrapaszczyzn fonemiczn, a morfemy nie s jedyn intrapaszczyn gramatyczn. Oprcz tych dwch paszczyzn wyrniamy rzecz jasna take inne paszczyzny. Wyliczymy teraz po kolei pozostae paszczyzny, ale opatrzymy je jedynie pobienymi komentarzami. Zajmijmy si najpierw paszczyzn gramatyczn. Wyrnilimy tutaj morfemy jako najmniejsze jednostki gramatyczne. Obok morfemw musimy jednak wyrni jeszcze inne, wiksze jednostki. S to w pierwszej kolejnoci jednostki jawice si jako najmniejsze samodzielne kompleksy morfemw. Nazwiemy je leksemami 174 . Istniej jednak gramatyczne jednostki jeszcze wiksze od leksemw. Najwaniejsz kategori jednostek wikszych od leksemw s z pewnoci jednostki o charakterze zda opatrzymy je nazw tagmemy. W pewnym uproszczeniu tagmemy mona okreli jako kompleksy leksemw w uproszczeniu dlatego midzy innymi, e trzeba zaoy, i pomidzy leksemami i tagmemami istniej rne rodzaje jednostek porednich. Jeden z nich stanowi jednostki odpowiadajce tzw. grupom wyrazowym. Tu bdziemy jednostki porednie nazywa frazemami. Odrnia bdziemy frazemy rnego stopnia pierwszego, drugiego etc. Cho tak si zwykle spraw t traktuje, to jednak wcale nie jest przesdzone, e tagmemy stanowi najwiksze jednostki strukturalne paszczyzny gramatycznej. Wiele przemawia raczej za tym, e statusu jednostek jzykowych naley przyzna te okrelonym kompleksom zdaniowym, e naley wyrni ponadto tekstemy jednostki jzykowe fundujce tworzenie wyrae (cigw sygnaowych) wielozdaniowych. Tu zagadnienie to pozostawiamy jednak na boku, gdy i bez jego rozwizania zdoamy upora si z zadaniem, jakie sobie postawilimy. Pozostajemy zatem przy uproszczonym modelu stratyfikacji paszczyzny gramatycznej, zadowalajc si oglnikow uwag, e argumenty za przyjciem tekstemw dayby si przytoczy z atwoci. List (lub inaczej: inwentarz) morfemw, leksemw etc. jzyka niemieckiego trzeba ustali na podstawie dokadnych bada. Odnosi si to w rwnym stopniu, co do jednostek fonemicznych. Co si tyczy paszczyzny fonemicznej, to zajmowano si jak dotd z reguy tylko ustalaniem fononemw oraz fonemw. Natomiast na paszczynie gramatycznej zwykle zadawalano si dotychczas wyrnieniem tylko leksemw i morfemw gramatycznych. Tymczasem okazuje si, e chcc opisa dowolny jzyk w sposb wyczerpujcy, trzeba ustali inwentarze wszystkich rodzajw stanowicych go jednostek. Strukturalnej specyfikacji jednostek konkretnego jzyka mona oczywicie dokona nie tylko wedug zasady komponentalnego skadu, czyli analitycznej czy taksonomicznej, lecz take na podstawie ich generatywnego potencjau. Pierwsza naley do zbioru zasad od ogu do szczegu, druga za do zbioru zasad od szczegu do ogu, czyli generalizujcych. Ale za adekwatn mona w naszym przypadku uzna t drug tylko pod warunkiem, e specyfikuje ona generatywnie jednostki wszystkich paszczyzn, a nie ogranicza si z gry do tylko jednej z nich, na przykad do paszczyzny tagmemw, jak to si z reguy dzieje na gruncie tzw. lingwistyki generatywnej. Tylko
174

Posuylimy si tu znan definicj wyrazu L. Bloomfielda, A Set of Postulates for the Science of Language (RIL, s. 27): Najmniejsz form swobodn jest wyraz. Nie naley jednak myli leksemu z intuicyjnym, sownikowym pojmowaniem wyrazu.

96

uwzgldniajc generatywne aparaty wszystkich paszczyzn mona dokona penej eksplikacji wewntrznej (immanentnej) struktury systemu jzykowego. Kady z wyrnionych rodzajw gramatycznych jednostek konstytuuje wraz z dotyczcymi ich zbiorami regu komponentalnych i/lub generatywnych odpowiedni gramatyczn intrapaszczyzn. Tak wic odrniamy gramatyczn intrapaszczyzn morfemw, leksemw, tagmemw etc. Kada z tych paszczyzn odznacza si okrelon infrastruktur, rozpadajc si na odpowiednie infrapaszczyzny paszczyzny realizacyjne. Jako jednostki gramatyczne, czyli jako jednostki znaczce, naturalnych jzykw morfemy, leksemy etc. wystpuj tylko na paszczynie gramatycznej tych jzykw. Na ich paszczynie fonemicznej wystpuj jedynie podzielne bazy wyraeniowe tych jednostek ich podstawy sygnaowe. Jeli chodzi o paszczyzn fonemiczn to jak ju wspomnielimy obejmuje ona nie tylko intrapaszczyzn fonemw, lecz take inne intrapaszczyzny konstytuowane z jednej strony przez jednostki mniejsze, a z drugiej przez jednostki wiksze od fonemw. Jednostkami mniejszymi od fonemw s ich skadniki nazywane cechami dystynktywnymi; w naszym modelu skadniki fonemw nazywamy fononemami 175 . Fononem s realizowane w postaci fononw176 fonony to skadniki fonw. Fononemy, czyli skadniki fonemw, traktowane s z reguy jako najmniejsze jednostki jzykowe, a tym samym take najmniejsze jednostki lingwistyczne. Uwaa si, e fononemy (wzgldnie fonony) stanowi jzykowe i lingwistyczne atomy. Naszym zdaniem jest to pogld suszny, ale tym niemniej wymagajcy pewnego komentarza. Trzeba go mianowicie zreinterpretowa w wietle rnicy zachodzcej midzy paszczyzn rzeczywistoci jzykowej i paszczyzn rzeczywistoci lingwistycznej. Tylko w wietle tej rnicy mona rozwiza w sposb niesprzeczny problem jzykowych i lingwistycznych atomw. Najpierw wypada w zwizku z tym stwierdzi, e co si tyczy rzeczywistoci jzykowej, to nie ma adnych dowodw na to, e wymienione skadniki fonemw stanowi najmniejsze jednostki skadajcego si na ni systemu fonemicznego, tzn., e s niepodzielne. Wiele wskazuje natomiast na to, e jest przeciwnie: jeli punktem wyjcia naszych rozwaa uczynimy analiz danych zebranych w trakcie obserwacji paszczyzny sygnaowej (a tak jak to ju wykazywalimy trzeba koniecznie postpi), to nietrudno bdzie zauway, e neurologiczne, fizjologiczne, akustyczne etc. kwanty (fazy) strumienia sygnaowego, bdce realizacjami odpowiednich skadnikw fonemw, nie s identyczne. Rezultaty tych obserwacji nasuwaj raczej wniosek, e fizykalne realizacje fononemw s wspczynnikami zoonymi. Jednake pomimo tego bdziemy tu traktowa fononemy jako atomy. Podkrelamy przy tym: traktujc fononemy jak atomy, nie twier
175

176

Termin ten odwouje si do terminu fonon ukutego przez Lamba, por. S.M. Lamb, Outline of Stratificational Grammar; terminu fonon uywa rwnie H.A. Gleason, The Organization of Language: A Stratificational View, a take ostatnio: Ch.F. Hockett, Language, Mathematics and Linguistics; E. Benveniste, Les niveaux de lanalyse linguistique, zastpi termin cecha dystynktywna terminem merisma. Termin cecha dystynktywna pochodzi z czasw, kiedy pojmowano fonem jako atom systemu jzykowego. Odrzucamy ten termin, moe on bowiem prowadzi do contradictio in adiecto, skoro najpierw identyfikuje si cech ze skadnikiem, a nastpnie jeszcze ogranicza si j do pojcia skadnika fonemu . Terminu fonon uywamy zatem w innym znaczeniu ni np. S.M. Lamb.

97

dzimy, e s one atomami na paszczynie rzeczywistoci jzykowej, lecz traktujemy je jako takie jedynie na poziomie modelu rzeczywistoci jzykowej, czyli na paszczynie rzeczywistoci lingwistycznej; sowem: traktujemy je tak, jakby byy one atomami paszczyzny jzykowej, natomiast nie twierdzimy, e s nimi rzeczywicie. Traktujemy je za tak, tzn. nie analizujemy ich lub jeszcze inaczej: nie dzielimy ich dalej na paszczynie lingwistycznej, gdy i bez tego uzyskujemy model wystarczajco eksplikujcy struktur (system) jzyka. Mwic dokadniej: z tego powodu pozwalamy sobie traktowa fononemy, ale tylko tymczasowo 177 , jako najmniejsze, podstawowe jednostki systemu fonemicznego. Na razie wyrnilimy obok paszczyzny fonemw paszczyzn fononemw jako skadnikw fonemw. Istniej jednak rwnie fonemiczne jednostki wiksze od fonemw. S to w pierwszym rzdzie jednostki manifestujce si na poziomie sygnaowym w postaci sylab; zgodnie z pewnym ju ustanowionym uzusem bdziemy je nazywa sylabemami. Sylabemy skadaj si z fonemw. Sylabemy mona scharakteryzowa jako najmniejsze swobodne formy paszczyzny fonemicznej. Jako takie stanowi one pewnego rodzaju paralel wzgldem leksemw stanowicych najmniejsze swobodne formy wyraeniowe, wyrnione w konsekwencji stratyfikacji i rozczonkowania paszczyzny gramatycznej. Biorc za punkt wyjcia t paralel mona powiedzie, e fononemy s jednostkami paralelnymi wzgldem morfemw, gdy s one tak jak te ostatnie najmniejszymi (elementarnymi) jednostkami odnonej paszczyzny. Jak powiedzielimy, sylabemy skadaj si z fonemw. Jednake substancjalnie niektre sylabemy pokrywaj si z realizacjami niektrych pojedynczych fonemw albo inaczej mwic: niektre pojedyncze fonemy speniaj jakby samodzielnie rol nonika funkcji sylabicznej178 . Ten stan rzeczy jest czsto wykorzystywany jako kryterium klasyfikacji dwikw, w szczeglnoci jako kryterium ich podziau na samogoski i spgoski. Ale na tym nie koniec. Trzeba wyrni nie tylko sylabemy, lecz te jeszcze wiksze jednostki fonemiczne, przede wszystkim tzw. suprasegmentalne jednostki wyraeniowe, ktre w analogii do fonemw i sylabemw bdziemy wyrniali za pomoc okrele typu akcentem i intonemy. Ich noniki mona w aspekcie segmentalnym okreli jako pewne cigi (kompleksy) sylabemw. Nie wyrniamy tu jednak tych jednostek w sposb szczegowy; w naszym modelu wyrnimy je sumarycznie za pomoc do popularnego terminu makrosegmenty fonemiczne179 . Ostatecznie wyrnilimy tu zatem nastpujce intrapaszczyzny fonemiczne: fononemw, fonemw, sylabemw i jednostek makrosegmentalnych; ale tych ostatnich nie specyfikujemy. W konsekwencji powyszych rozwaa trzeba stratyfikacyjnemu modelowi badanego wycinka rzeczywistoci jzykowej nada nastpujca form:
177

178 179

Kadziemy szczeglny nacisk na okrelenie tymczasem. Moe si bowiem wkrtce okaza, e ze wzgldu na nowe problemy i nowe zadania konieczne bdzie rozszerzenie modelu lingwistycznego wynikajce z rozczonkowania fononemw. Co si za tyczy rozbicia fonemw na fononemy, to zgodnie z pogldem V.V. Ivanowa (Teorija fonologieskich razliitelnych priznakov) wydaje si ono pozostawa w pewnym zwizku z okrelonymi zadaniami lingwistyki stosowanej. Mona w zwizku z tym mwi o fonemach zwizanych (niesylabicznych) i swobodnych (sylabicznych), podobnie jak to ma miejsce w przypadku morfemw. Por. np. Ch.F. Hockett, Manual of Phonology.

98

kod strukturyzacji fonemicznej intrapaszczyzna morfemw intrapaszczyzna leksemw intrapaszczyzna tagmemw kod strukturyzacji gramatycznej

Schemat XI

morfemy leksemy tagmeny ect. etc. morfw morfemw infrapaszczyzny intrapaszczyzna fonemw morfy (alomorfy) intrapaszczyzna sylabemw lesky (alloleksy) tagmy (allotagmy) fonemy makro segmenty fony (alofony) w kwanty sygnaowe alofonw) a n t y (kwanty sygnaowe allosylab) sylaby (allosylaby) s y morfidy leksoidy tagmoidy (alomorfoidy) (alloleksoidy) (allotagmoidy) g n a o w e sylabemy morfoidemy leksoidemy tagmoidemy k

paszczyzna gramatyczna

intrapasz-czyzna fononemw

paszczyzna jzykowa

fonemony

ect. etc. morfw morfemw infrapaszczyzny

paszczyzna fonemiczna

fonony (alofonony)

paszczyzna sygnaowa

(kwanty sygnaowe alofononw)

99

Objanienia: - relacja implementacji (relacja R) jednostek gramatycznych na paszczynie fonemicznej - warstwy strukturyzacji - relacja skada si z; relacja wielkoci; relacja C - relacji prostej realizacji; wyrnia ona paszczyzny R - pole skrzyowania gramatyczno-fonemicznego

3.6. Szczegowa charakterystyka przedstawionego modelu


W modelu tym uwzgldnione zostay zasadniczo tylko pewne aspekty taksonomiczne jzykowego planu wyraeniowego 180 . Zaniedbalimy w nim przede wszystkim kwestie dotyczce jzykowych procesw i kodw produkcyjnych. Nie zajlimy si nimi, poniewa z punktu widzenia zada niniejszej pracy nie s one relewantne. Niemniej doda pragniemy, e bez wikszego trudu model nasz mona by przeksztaci w odpowiedni model generatywny 181 . Nie bdziemy tego czyni, gdy jestemy tu zainteresowani przede wszystkim problematyk struktury immanentnej jzykowego systemu wyraeniowego, mniej za realizowanymi na jego podstawie procesami produkcyjnymi, jakkolwiek zdajemy sobie spraw z tego, e oba aspekty s ze sob nierozerwalnie zwizane. Ale cho suy on celom generatywnym to jednak mona ujmowa system jzykowy jako co staego, jako co lecego u podoa procesw produkcji i percepcji. Model nasz jest modelem taksonomicznym przede wszystkim o tyle, o ile interesuj nas tu w szczeglnoci relacje czce jednostki jzykowe wewntrz zbiorw homogenicznych jednostek, w mniejszym za stopniu relacje midzy jednostkami rnych paszczyzn, a jedynie sporadycznie relacje natury generatywnej. Nie rocimy sobie przy tym pretensji do wyczerpujcego opisu nawet tego wycinka rzeczywistoci jzykowej, ktry poddajemy tu analizie. Niektre problemy zostay dotd jedynie zasygnalizowane, inne przedstawimy bardziej szczegowo dopiero w dalszym cigu niniejszych rozwaa, a to dlatego, e topologicznej struktury rzeczywistoci jzykowej nie da si od razu przedstawi (odwzorowa) w sposb jednoznaczny. Zadanie przedstawianego tu modelu zostao z gry ograniczone do odzwierciedlenia jzykowej struktury (fizykalnej) rzeczywistoci sygnaowej. Okazuje si, e rzeczywisto sygnaowa poddawana jest podwjnej strukturyzacji (= podwjnemu rozczonkowaniu konwencjonalnemu): najpierw fonemicznej, a nastpnie grama
180

181

Analiza planu treci nie wchodzi w zakres naszych rozwaa. Poza ramy pracy, a zatem rwnie prezentowanego modelu, wychodzi take fonetyczna analiza rzeczywistoci sygnaowej. Por. na ten temat S.M. Lamb, Outline of Stratificational Grammar; H.A, Gleason, The Organization of Language: A Stratificational View.

100

tycznej. Przy tym struktura fonemiczna jest struktur (jakby) naoon na inherentn, fizykaln struktur rzeczywistoci sygnaowej, a struktura gramatyczna (struktura fundujca rozczonkowanie gramatyczne sygnau) jest struktur naoon na struktur fonemiczn rzeczywistoci sygnaowej. Struktur fonemiczn i gramatyczn mona sobie wyobrazi jako okrelone matryce 182 . Relacja decydujca o hierarchicznym uwarstwieniu (stratyfikacji) tych strukturyzacji, czyli wica je ze sob, jest relacj niezwykle zoon. W jej prezentacji graficznej mona byo jedynie zasygnalizowa zoono relacji, jak ujawnia dokonana substratyfikacja zarwno paszczyzny fonemicznej, jak i paszczyzny gramatycznej systemu jzykowego. Obie te paszczyzny wykazuj okrelon budow warstwow. Subpaszczyzny kadej z tych dwu paszczyzn nazwalimy intrapaszczyznami, a struktury tych ostatnich intrastrukturami. Intrapaszczyzny zarwno paszczyzny fonemicznej, jak i gramatycznej s uoone warstwowo, i tak intrapaszczyzna fonemw pooona jest ponad intrapaszczyzn fononemw. Ponad t pierwsz, czyli ponad intrapaszczyzn fonemw, pooona jest z kolei paszczyzna sylabemw etc. Podobnie w obrbie paszczyzny gramatycznej intrapaszczyzna leksemw (leksemiczna) pooona jest nad intrapaszczyzn morfemw (morfemiczn), a nad t pierwsz za ulokowana jest intrapaszczyzna tagmemw (tagmemiczna) lub jaka intrapaszczyzna pooona midzy intrapaszczyzn leksemw i tagmemw. Fononemy s skadnikami fonemw i na odwrt fonemy s kompleksami fononemw; fonemy s skadnikami sylabemw, sylabemy za kompleksami (zoeniami) fonemw. Porednio zatem fononemy s zarazem skadnikami sylabemw. Fonemy przejmuj oczywicie take nowe funkcje (waciwoci) wzgldem fononemw, podobnie jak sylabemy wzgldem fonemw. W niczym nie zmienia to jednak zasady linearnoci (linearnego charakteru) zwizkw midzy intrapaszczyznami fonemicznymi z jednej strony oraz intrapaszczyznami gramatycznymi z drugiej strony. Linearno nie oznacza tutaj jednak niczego wicej poza tym, e struktura intrapaszczyzny wikszych jednostek implikuje intrapaszczyzn mniejszych jednostek. Relacje takie zachodz z jednej strony midzy fononemami, fonemami, sylabemami etc., z drugiej za strony midzy morfemami, leksemami, tagmemami etc. Co si natomiast tyczy uwarstwienia paszczyzn gramatycznych ponad paszczyznami fonemicznymi to wbrew temu, co si z reguy sugeruje w tej sprawie nie mamy w tym przypadku do czynienia z prostym uwarstwieniem linearnym. Linearny charakter ma jedynie relacja czca obie paszczyzny w caoci, mianowicie tylko w tym sensie, e paszczyzna gramatyczna implikuje paszczyzn fonemiczn, e paszczyzna gramatyczna jest paszczyzn nawarstwion na paszczyzn fonemiczn. Linearnego charakteru nie maj natomiast relacje czce poszczeglne intrapaszczyzny gramatyczne i fonemiczne. Rzecz w tym, e poszczeglne intrapaszczyzny gramatyczne nie implikuj caej struktury fonemicznej. Dokadniej: midzy intrapaszczyznami gramatycznymi oraz intrapaszczyznami fonemicznymi zachodz relacje tego rodzaju, e okrelone intrapaszczyzny gramatyczne implikuj
182

Jako matryce ujmuje okrelone struktury jzykowe np. L. Zabrocki; por. jego artyku Aufbau und Funktion phonologischer Einheiten Langue und Parole; por. take tego, Kodematische Grundlagen der Theorie des Fremdsprachenunterrichts.

101

okrelone intrapaszczyzny fonemiczne, e ich struktura nakada si tylko na struktur okrelonych intrapaszczyzn fonemicznych. Z takim stanem rzeczy, czyli z tylko czciowym nakadania si paszczyzn gramatycznych na paszczyzny fonemiczne, mamy w kadym razie do czynienia na poziomie podstawowych wyraeniowych jednostek paszczyzny gramatycznej. W sumie mona podporzdkowanie intrapaszczyzn fonemicznych intrapaszczyznom gramatycznym nazwa pseudolinearnym. Szczegowe relacje midzy intrastrukturami gramatycznymi i fonemicznymi przedstawiaj si w nastpujcy sposb: (1) Intrapaszczyzna fononemw i fonemw jest implikowana przez kad intrapaszczyzn gramatyczn, tzn. kada jednostka gramatyczna implikuje struktur fonemu, a tym samym rwnie fononemu. Zarazem jest tak, e kada jednostka gramatyczna na paszczynie wyraeniowej moe si pokrywa z pojedynczym fonemem; baza wyraeniowa jednostki gramatycznej w aspekcie segmentalnym nie moe by jednak nigdy mniejsza od pojedynczego fonemu. (2) Struktura najmniejszych jednostek gramatycznych nie musi jednak uwzgldnia struktury wikszych jednostek fonemicznych. Tak jest w kadym razie w wikszoci jzykw, tak jest te w jzyku niemieckim. Ot struktura morfemw, a cile rzecz biorc morfoidemw, nie implikuje struktury sylabemw. Oznacza to, e intrapaszczyzna morfemw nie nakada si na intrapaszczyzn sylabemw. Dla przykadu morfemiczne rozczonkowanie kontinuum dwikowego niemieckiego wyrazu Huser domy na infrapaszczynie (lub paszczynie odpowiednich realizacji, czyli na paszczynie morfoidemw), czyli rozczonkowanie /hyz/+/r/, nie uwzgldnia sylabemowej strukturyzacji tego kontinuum dwikowego, ktra wyglda tak oto: / hy/+/zr/. W jzyku niemieckim rozczonkowanie morfemiczne uwzgldnia jedynie struktur intrapaszczyzny fonemw oraz struktur intrapaszczyzn lecych pod ni. Granice morfemw na R-paszczynie morfoidemw pokrywaj si tylko z granicami fonemw. Granice morfemw nie musz si natomiast pokrywa z granicami sylabemw. (3) W wikszoci jzykw struktur fonemicznej intrapaszczyzny sylabemw implikuje dopiero struktura gramatycznej intrapaszczyzny leksemw, a dokadniej: leksoidemw; innymi sowy: w wikszoci jzykw na sylabemy nakadaj si dopiero leksemy albo jeszcze inaczej: dopiero struktura leksemw uwzgldnia struktur sylabemw. Oznacza to midzy innymi, e granice leksemw pokrywaj si nie tylko z granicami fonemw, ale take z granicami sylabemw. Takie jednostki gramatyczne, jak na przykad polskie w czy z mog zgodnie z t interpretacj zosta uznane za leksemy tylko pod warunkiem przypisania im jednoczenie statusu (struktury) sylabemw. (4) Z kolei struktura leksoidemw implikuje zarazem okrelone waciwoci makrosegmentw fonemicznych. Leksoidemy s bowiem jednostkami zoonymi, konstytuowanymi nie tylko przez morfemy realizujce si w postaci morfoidemw, ale jednoczenie przez jednostki makrosegmentalne, w szczeglnoci przez akcentemy. Oznacza to, e waciwo nazywana akcentem pojawia si w obrbie paszczyzny gramatycznej dopiero na poziomie intrapaszczyzny leksemw, a w obrbie paszczyzny jednostek fonemicznych dopiero na poziomie intrapaszczyzny 102

183

sylabemw. Ani fonemy, ani morfemy jako takie nie s nonikami akcentu i nie mog nimi by. (5) Z kolei intonemy pojawiaj si zasadniczo dopiero na paszczynie tagmemw. Oznacza to, e dopiero tagmemy jako jednostki gramatyczne s nonikami intonemw jako jednostek suprasegmentalnych. A zatem rwnie tzw. suprasegmentalne elementy systemu jzykowego naley pod wzgldem ich wielkoci podzieli na dwie rne paszczyzny (kategorie), a to dlatego, e pierwsza z nich (intonemy) pojawia si dopiero na poziomie gramatycznej intrapaszczyzny tagmemw, podczas gdy druga (akcentemy) ju na poziomie intrapaszczyzny leksemw. Poza tym: intonemy (paszczyzna wysza) implikuj akcentemy (paszczyzna nisza). Tymi dwiema ostatnimi kategoriami nie bdziemy si tu jednak szczegowo zajmowa. (6) Zdefiniowalimy sylabemy jako najmniejsze swobodne formy fonemicznie rozczonkowanej paszczyzny wyraeniowej. Fonemy jako takie nie s formami swobodnymi. Fonemy jako skadniki sylabemw stanowi formy zwizane fonemicznie rozczonkowanej paszczyzny wyraeniowej. W niektrych jzykach sylabemy pod wzgldem wielkoci mog jednak na realizacyjnej powierzchni pokrywa si z pojedynczymi fonemami, por. np. pol. /a/, /o/, /u/; w jzyku niemieckim sylabemy jednofonemowe wystpuj rzadziej 183 . Ale te na tym poziomie sylabemy pokrywaj si tylko z niektrymi fonemami, tzn. tylko niektre fonemy mog w pojedynk peni funkcj sylabiczn. Jednake jako noniki funkcji sylabicznej nie s one ju fonemami, lecz sylabemami. Segment [a] lub [o] nalecy do polskiej rzeczywistoci sygnaowej moe zosta zinterpretowany jako nonik funkcji fonemu i sylabemu. W zalenoci od tego, czy sylabem moe si pokrywa z danym fonemem czy nie, fonem taki nazywany jest fonemem jdrowym lub satelitarnym; mona je te nazwa odpowiednio fonemami swobodnymi oraz zwizanymi, i w ten sposb ustanowi swego rodzaju izomorfizm terminologiczny wzgldem paszczyzny morfemw. Zatem, w zalenoci od tego, jak z tych funkcji przypiszemy segmentowi [a] lub [o], na paszczynie rzeczywistoci lingwistycznej trzeba go traktowa jako realizacj fonemu lub sylabemu. Z t sam kategori fonemw, z ktr w danym jzyku mog pokrywa si sylabemy, tzn. z fonemami swobodnymi, mog si te w aspekcie segmentalnym pokrywa okrelone makrosegmenty paszczyzny fonemicznej. (7) Podobne relacje pod wzgldem pokrywania si jednostek rnych intrapaszczyzn istniej te w obrbie paszczyzny gramatycznej. Na powierzchni leksemy mog si na przykad pokrywa z pojedynczymi fonemami, tzn. ten sam segment sygnaowy moe zosta zinterpretowany raz jako penicy funkcj morfemu, a innym razem jako penicy funkcj leksemu. Jak wiadomo, rwnie leksemy mog si pokrywa tylko z pewn kategori morfemw. W zalenoci od tego, czy segment
Niem. wykrzykniki zbiene fonemicznie z niem. // lub /:/ musz by potraktowane inaczej, ich fonemizacja nastpuje bowiem dopiero przez wtrne przyporzdkowanie do struktury systemu jzykowego. Za jednosylabowce uznaje je jednak np. Hansjakob Seiler, Sprachwissenschaftliche Methoden heute: dargestellt am Problem der deutschen Einsilbler, s. 25.

103

sygnaowy penicy funkcj morfemu moe przej funkcj leksemu, klasyfikuje si rwnie morfemy odpowiednio na swobodne lub zwizane. W jzyku niemieckim status morfemw swobodnych maj morfemy rdzenne typu: {TISCH st}, {HAUS dom}, {LICHT wiato}, podczas gdy morfemy gramatyczne, takie jak: {EN} (formant liczby mnogiej), {BE} (przedrostek czasownikowy) maj status morfemw zwizanych. Dokadniej t rzecz ujmujc: morfemy swobodne to takie, ktre na poziomie (realizacji) substancji sygnaowej mog pokrywa si z leksemami peni samodzielnie funkcje leksemw, a morfemy zwizane to takie, ktrej tej funkcji nie s w stanie speni samodzielnie. Poniewa jednak z morfemami swobodnymi mog si pokrywa take pewne kategorie tagmemw, moemy powiedzie, e pod tym wzgldem mamy midzy paszczyzn fonemiczn a paszczyzn gramatyczn do czynienia z izomorfizmem nie tylko terminologicznym, ale take merytorycznym. (8) Odpowied na pytanie, czy dany morfem jest swobodny czy zwizany, nie wynika jednak tylko ze strukturyzacji gramatycznej, lecz zaley rwnoczenie od jego struktury fonemicznej, w tym mianowicie sensie, e funkcj leksemu mog przej tylko te jednostki, ktre prcz struktury fonemowej implikuj zarazem struktur sylabemu. Przypomnijmy, e morfemy implikuj struktur sylabemu tylko przypadkiem. Mog si one bowiem realizowa te jako segmenty sygnaowe nie mogce peni funkcji sylabicznej (por. niem. kocwki fleksyjne {T}, {S}). Leksemy natomiast jako takie musz (z zasady) implikowa struktur sylabemiczn. To samo odnosi si oczywicie do tagmemw. (9) Sumujc mona powiedzie, e przeprowadzona analiza ujawnia istnienie (konieczno wyrnienia) midzy innymi nastpujcych relacji midzy jednostkami intrapaszczyzny gramatycznej i fonemicznej: (a) Morfemy implikuj w sposb konieczny struktur fonemw, a tym samym take fononemw. Natomiast morfem moe implikowa struktur sylabemu, ale nie musi. Substancjalnie moe si on pokrywa z pojedynczym fonemem, i to z kadym. Nie moe jednak przekroczy granicy fonemu w kierunku poszczeglnych fononemw (nie moe si realizowa jako cz fonemu). Morfem skada si wic, na odnonej infrapaszczynie, a mianowicie na paszczynie morfoidemw, z fonemw, co zarazem znaczy, e morfem jest jednostk konstytuowan na pewnym poziomie substratalnym przez fonemy. Ale fonemy konstytuuj take, a w gruncie rzeczy w pierwszej kolejnoci, sylabemy: ta funkcja stanowi ich prymarn funkcj konstytutywn. (b) Leksem implikuje z kolei w sposb konieczny fonemiczn struktur sylabemw, a tym samym te struktury wszystkich rodzajw jednostek lecych poniej paszczyzny sylabemw. To z tego powodu takie segmenty wyraeniowe, jak polskie w, z etc. mona tylko wwczas traktowa jak leksemy, gdy jednoczenie przyzna si m status sylabemw. Leksemy, dokadniej: ich wyraeniowe podstawy, stanowi najmniejsze swobodne segmenty (cigi) wyraeniowe pord wszystkich wyrnionych na paszczynie gramatycznej. Leksem implikuje naturalnie take struktur intrapaszczyzny morfemu. Z fonemicznego punktu widzenia leksem skada si z sylabemw, za z gramatycznego punktu widzenia z morfemw. Dla przykadu niemieckie liegen lee, geben dawa na paszczynie sylabemowej 104

184

rozkadaj si odpowiednio na: /li/+/gn/, /ge/+/bn/, natomiast na paszczynie morfemowej na: /lig/+/n/, /geb/+/n/.) Strukturyzacja morfemiczna leksemw nie musi si pokrywa si ze strukturyzacj sylabemiczn. (c) Leksem moe z jednej strony pokrywa si z pojedynczym sylabemem, z drugiej za z pojedynczym morfemem, ale tylko z takim morfemem, ktry przypadkowo implikuje rwnie struktur sylabemiczn. Ale leksem monosylabowy nie musi z zasady by leksemem monomorfemowym; por. np. niem. weisst wie, gibt daje, ktre jako leksemy s monosylabowe, lecz zarazem bimorfemowe (w obu przypadkach t to morfem fleksyjny 3 os. lpoj.). I na odwrt leksem monomorfemowy nie musi by zarazem monosylabowy, por. niem. monomorfemowe leksemy dwu i trzysylabowe: Mhle myn, Holunder dziki bez. Sumujc mona powiedzie, e w obrbie intrapaszczyzny leksemw mamy do czynienia z krzyowaniem si strukturyzacji fonemicznej i gramatycznej. To samo mona powiedzie w odniesieniu do wszystkich intrapaszczyzn gramatycznych lecych powyej leksemu. (d) Z faktu, e sylabemy mog si pokrywa z pojedynczymi fonemami, a mianowicie z fonemami swobodnymi, wynika, e ostatecznie take leksemy mog si pokrywa z pojedynczymi fonemami. A poniewa z kolei z pojedynczym leksemem moe si pokrywa te tagmem, to i ta ostatnia jednostka na paszczynie wyraeniowej moe si pokrywa z pojedynczym fonemem. Na przykad w jzyku aciskim segment sygnaowy i moe implikowa na paszczynie gramatycznej zarazem struktur tagmemu, leksemu, morfemu, za na paszczynie fonemicznej struktur okrelonej makrojednostki, sylabemu, fonemu, fononemu. Sowem: nonikiem wszystkich tych struktur jest (moe by) jeden i ten sam segment sygnaowy. W jzyku niemieckim nie istniej w zasadzie leksemy pokrywajce si z pojedynczymi fonemami 184 . Czsto za mamy w jego ramach do czynienia z sygnaowym pokrywaniem si morfemw z fonemami. Natomiast w jzyku polskim leksemy mog si pokrywa, i pokrywaj si, z pewnymi fonemami. Oznacza to zarazem, e w polszczynie rwnie okrelone morfemy i sylabemy mog si pokrywa, i pokrywaj si, z pojedynczymi fonemami w kadym razie te, ktre s implikowane przez leksemy. Dodajmy, e wprawdzie sygnaowe pokrywanie si strukturalnie rnych jednostek jzykowych wypada zinterpretowa jako pewien defekt odnonego systemu, jednake z punktu widzenia ekonomii jzykowej mona je uzna za poniekd usprawiedliwione. Ale niezalenie od tego, jak je ocenimy, stanowi one pewn bardzo charakterystyczn cech jzykw naturalnych. A jako takie trzeba je nie tylko uwzgldni w odnonych modelach lingwistycznych, lecz take wyjani. Dodatkow uwag trzeba opatrzy te wspomnian ju pionow relacj realizacji, czyli tzw. R-relacj. Przede wszystkim zauwamy, e relacja ta stanowi odwrcenie relacji abstrakcji. Nastpnie przypomnijmy, e wyrnione paszczyzny realizacji i/lub abstrakcji nazwalimy po prostu subpaszczyznami lub infrapaszczyznami. W naszym modelu odwzorowalimy dwie fonemiczne i dwie gramatyczne infrapaszczyzny. Kada infrapaszczyzna ma swoj infrastruktur. Potrzeba wyrnienia
Jednofonemowe leksemy w jzyku niemieckim otrzymalibymy wwczas, gdybymy uznali dyftongi za pojedyncze fonemy, por. niem. Ei jajo.

105

osobnej alopaszczyzny fonemicznej i gramatycznej jest oczywicie zalena od struktury (budowy) danego jzyka. Innymi sowy: na poziomie modelu postulujemy tak paszczyzn tylko wtedy, gdy jest to konieczne dla systematycznego wyjanienia rezultatw obserwacji danych sygnaowych wystpujcych na gruncie danego jzyka. Gdyby zosta znaleziony jzyk, w ktrym nie istniej warianty kombinatoryczne jednostek, to w tym przypadku wyrnienie osobnej infrapaszczyzny fonemicznej i gramatycznej byoby si zbdne. W naszym modelu staralimy si uwzgldni take stwierdzenie, e (1) z jednej strony nie ma adnej systemowej koniecznoci, ktra wymagaaby realizacje wszystkich jednostek gramatycznych w postaci odrbnych jednostek fonemicznych 185 , a (2) z drugiej strony cech charakterystyczn jzykw naturalnych jest wanie to, e sygna jzykowy jest podwjnie ustrukturyzowany (rozczonkowywany), tzn. raz w sposb gramatyczny (znakowy), a raz w sposb subgramatyczny lub inaczej: fonemiczny. Sowem: jednostki gramatyczne musz by w jakie postaci reprezentowane te na paszczynie fonemicznej, ale niekoniecznie przez oddzielne jednostki tej paszczyzny. Fonemicznie rozczonkowane skadniki jednostek gramatycznych na poziomie intrapaszczyzny fonemw nazwalimy morfoidemami, leksoidemami, tagmoidemami, a na fonemicznej infrapaszczynie fonw odpowiednio morfoidami, leksoidami i tagmoidami. Wsplnie jednostki te tworz swoiste pole skrzyowania si fonemiczno-gramatycznych struktur: na tym polu spotykaj si oba rozczonkowania: fonemiczne i gramatyczne i oba poniekd determinuj si na terenie tego pola. W tym wzgldzie nie zgadzamy si z pogldami klasycznej amerykaskiej lingwistyki (Bloch, Trager, Smith i in.), ktra postulowaa jedynie tzw. wzrastajc zoono (ascending complexity) 186 struktur jzykowych. W szczeglnoci nie podzielamy charakterystycznego dla tej szkoy ograniczenia stratyfikacji do dwch zasadniczych paszczyzn: fonemw i morfemw. Jako jej bd traktujemy te mieszanie kwestii zalenoci bd niezalenoci pomidzy jednostkami gramatycznymi i fonemicznymi z kwesti procedur ustalania jednostek. Nasze stanowisko w tej sprawie nie jest identyczne ani ze stanowiskiem Blocha, Tragera, Smitha, Hilla i innych, ani ze stanowiskiem ich oponentw, tzn. przede wszystkim z pogldami tzw. grupy An Arbor (Pike, Nida, Hoijer, Fries). Ci pierwsi postulowali procedury usta-lania jednostek fonemicznych niezalene od analizy gramatycznej, ci drudzy zalene 187 . Naszym zdaniem procedura wyszukiwania jest zagadnieniem cakowicie odrbnym od kwestii konstruowania modelu lingwistycznego wyjaniajcego kwesti jednostek jzykowych i zachodzcych midzy nimi relacji. Poza tym: w naszym przekonaniu postulowane procedury wyszukiwania zasuguj w istocie jedynie na
185

186 187

To znaczy, e jednostki gramatyczne mogyby by realizowane jako niepodzielne segmenty sygnaowe. W tym wypadku otrzymalibymy bezporednie przejcie realizacyjne od jednostek gramatycznych do paszczyzny sygnaowej. Ten punkt widzenia reprezentuje np. A.A. Hill, (w:) Introducion to Linguistics Structures. Do tego nurtu nale take wczeniejsze prace Hocketta. Por. synny spr o grammatical prerequisits (przesanki gramatyczne) w analizie fonologicznej. Por. w bibliografii prace wymienionych autorw.

106

miano odpowiednich pseudoprocedur. Jako uprawniony traktujemy kady model skutecznie wyjaniajcy struktur jzyka, a nie tylko taki, ktry powsta w rezultacie zastosowania takiej lub innej procedury analizy. Nie moemy si te zgodzi z pogldem szkoy neofirthiaskiej (Palmer, Bazell, Allen, Halliday i in.), ktra postuluje cakowit autonomi (wzajemn niezaleno) paszczyzny fonemicznej i gramatycznej 188 . Wykazalimy bowiem, e strukturyzacja gramatyczna jest czciowo zalena od strukturyzacji fonemicznej. Fakt, e relacja kompozycji midzy morfemem i fonemem ma natur nietrywialn, jest prawd znan od dawna. Z zaburzeniami stratyfikacji wystpujcymi na przejciu od fonemu do morfemu (i na odwrt) prbowano sobie poradzi midzy innymi za pomoc pojcia morfofonemu, wzgldnie klasycznej koncepcji alomorfu 189 . Wprowadzano jednak te i inne pojcia tylko po to, by za wszelk cen uratowa od dawien dawna zakorzenione w lingwistyce przekonanie o linearnym charakterze przejcia od jednostek mniejszych do wikszych i od wikszych do mniejszych. Paradoks, z jakim mamy tu do czynienia, polega na tym, e cho zdawano sobie spraw z nietrywialnej natury zwizku midzy fonemem i morfemem, to jednak traktowano go tak, jakby mia on natur linearn, czyli nadano mu charakter zwizku pseudolinearnego. A to z kolei spowodowao, e relacje midzy jednostkami gramatycznymi i fonemicznymi zostay strywializowane zdegradowane do prostej relacji skada si z lub jest skadnikiem. Ale tak czy inaczej: w rzeczywistoci relacja midzy paszczyzn gramatyczn i paszczyzn fonemiczn jest relacj zaiste nietrywialn. Zoono tej relacji stanowi swoist konsekwencj nielinearnej zalenoci odnonych intrapaszczyzn oraz nielinearnych przej midzy odnonymi infrapaszczyznami. W kadym razie: w naszym modelu postulujemy nielinearne przejcie midzy jednostkami gramatycznymi i jednostkami fonemicznymi. Przejcie to dokonuje si jedynie na mieszanych, a nie na czystych infrapaszczyznach gramatycznych, tzn. na terenie pola, na ktrym krzyuj si struktury gramatyczne i fonemiczne. Ze wzgldu na postulowane nielinearne przejcie midzy paszczyznami fonemicznymi i gramatycznymi modelu naszego nie mona uzna ani za dwupaszczyznowy, ani za wielopaszczyznowy w tradycyjnym rozumieniu. Niemniej z grubsza struktur tego modelu mona zilustrowa za pomoc nastpujcego schematu o strukturze drzewka:

188 189

Podobne stanowisko zaj, jak si wydaje, Z.S. Harris w pracy Structural Linguistics. W kwestii nowszych prb w tym kierunku por. np. Ch.F. Hockett, Linguistic Elements and Their Relations; S.M. Lamb, Outline of Stratificational Grammar; H.A. Gleason, The Ogrganization of Language: A Stratificational View; P. Sgall, Zur Frage der Ebenen im Sprachsystem; Ch.F. Hockett, Language, mathematics and Linguistics i in.

107

Schemat XII
system jzykowy paszczyzna wyraeniowa paszczyzna gramatyczna paszcz... paszcz. ... morfe- leksemw mw paszczyzna Fonemiczna Infrapasz- paszcz. paszcz. paszcz. ... czynna fonone- fonemw sylabemw mw Infrapasz- paszcz. paszcz. paszcz. ... czynna fononw fonw slabw P a s z c z y z n a s y g n a o w a paszcz. paszcz. ... morfoidw leksoidw paszcz. tagmoidw paszcz. morfoidemw paszcz. leksoidemw paszcz. tagmoidemw paszcz. paszcz. ... morfw leksw paszcz. tagmw paszcz. tagmemw paszczyzna treci

Na podstawie tego, przedstawiajcego go, graficznego schematu, moemy postulowany w tej pracy model stratyfikacyjny nazwa modelem stratyfikacji rozgazionej. Nazw tak mona by, te poniekd zasadnie, nada modelowi stratyfikacyjnemu Hjelmsleva, jako e rwnie oddziela najpierw plan wyraeniowy od planu treci, a nastpnie paszczyzn formy od paszczyzny substancji 190 . Hjelmslev rozczonkowuje jednak wyraeniowy plan jzyka jedynie fonemicznie, natomiast nie zajmuje si w zasadzie wcale gramatyczn strukturyzacj rzeczywistoci sygnaowej. Nazwalimy nasz model modelem rozgazionym przede wszystkim dlatego, e stratyfikuje on plan wyraeniowy dwukrotnie fonemicznie i gramatycznie. Pod tym wzgldem przejawia on pewne podobiestwo z modelem szkoy neofirthiaskiej 191 . Szczeglnie due podobiestwa model nasz wykazuje jednak w stosunku do
190 191

Por. L Hjelmslev, La stratification du langage; E. Fischer-Jrgensen, Form and Substance in Glossematics; F. Grucza, Metasprachen, Kodematik, Fremdsprachenunterricht. Por. np. F.R. Palmer, Linguistic Hierarchy. Zgadzamy si zwaszcza z zaoeniem cyto-

108

modelu stratyfikacji zaproponowanego przez Ch.F. Hocketta 192 . Ale doda do tego wypada, e wczeniej od Hocketta opublikowa L. Zabrocki kilka wanych myli w sprawie odnonego modelowania jzyka 193 . Wikszo zaproponowanych modeli stratyfikacyjnych to jednak w gruncie rzeczy tylko pewne warianty tradycyjnego linearnego modelu jzyka. W kadym razie s to modele sugerujce istnienie bezporedniego przejcia od paszczyzny fonemicznej do paszczyzny gramatycznej. Rnice midzy tymi modelami polegaj najpierw na tym, e jedne zakadaj istnienie wikszej, a inne mniejszej liczby paszczyzn jzykowych. I tak na przykad w 1949 roku A. Martinet pisa o podwjnym rozczonkowaniu, a w 1964 roku E. Buyssens o szeciokrotnym 194 . Sze paszczyzn wyrni te ostatecznie S.M. Lamb 195 , natomiast do wyrnienia czterech ograniczy si zasadniczo E. Benveniste 196 . Cztery paszczyzny przyj te B. Trnka 197 i inni. Gdy jednak porwnamy na przykad model Buyssensa z modelem Lamba, to okae si, e wprawdzie obaj wyrniaj sze paszczyzn, lecz relacje midzy tymi paszczyznami kady z tych modeli prezentuje inaczej. Oznacza to, e rnic midzy zaproponowanymi modelami linearnymi nie da si wystarczajco scharakteryzowa wycznie przez podanie liczby wyrnionych w nich paszczyzn. W naszym modelu zostaa dokonana osobna stratyfikacja paszczyzny fonemicznej i gramatycznej. Poza tym, w obrbie kadej z nich wyrnione zostay okrelone intrapaszczyzny. Struktura fonemiczna i struktura gramatyczna s w nim potraktowane jako struktury naoone warstwowo na fizykaln struktur rzeczywistoci sygnaowej. W tym sensie struktury te s strukturami zewntrznymi wzgl
192

193 194 195 196 197

wanej pracy, e naley cile odrnia preferencje w procedurze badawczej od preferencji logicznych. Por. Ch. F. Hockett, Linguistic Elements and Their Relations; tene, Language, Mathematics and Linguistics; por. te: P. Sgall, Zur Frage der Ebenen im Sprachsystem. Hockett wyrnia w pracy Linguistic Elements and Their Relations co najmniej dwie warstwy (straty) struktury jzykowej gramatyczn i fonologiczn... (s. 45). Strat dzieli on nastpnie na okrelone poziomy wielkoci (size levels). Te ostatnie s uporzdkowane hierarchicznie. Organizacja hierarchiczna jest tu interpretowana jako struktura IC (skadnikw bezporednich immediate constituents) w obrbie straty. Hockett prbuje jednak inaczej zinterpretowa przejcie od morfemu do fonemu. Podobne stanowisko zaj on ju w pracy Manual of Phonology: Fonologiczna struktura wyraenia (utterance) wykazuje organizacj hierarchiczn uwzgldniajc jednostki rnych poziomw wielkoci: jednostki dowolnego poziomu wielkoci wykorzystuj najmniejszy zasb kombinacji jednostek bezporednio niszego poziomu wielkoci (s. 43). Rozrnia on przy tym pi strat (warstw, poziomw): fonetyczn, fonologiczn, morfonologiczn gramatyczn i semantyczn. Lamb, Gleason i in. nie dokonali analogicznego rozrnienia ani terminologicznie, ani merytorycznie midzy strat i poziomem wielkoci. Por. L. Zabrocki, Systemy jzyka. A. Martinet, La double articulation linguistique; E. Buyssens, La sextuple articulation du langage. S.M. Lamb, Outline of Stratificational Grammar. Por. E. Benveniste, Les niveaux de lanalyse linguistique. B. Trnka, On the Linguistic Sign and the Multileveled Organization of Language.

109

dem sygnau. Z pewnego punktu widzenia mona jednak rozpatrywa materi sygnaow jako swego rodzaju realizacj struktur jzykowych. W wyniku naoenia struktury gramatycznej na struktur fonemiczn dochodzi do specyficznego skrzyowania odpowiednich intrapaszczyzn gramatycznych i fonemicznych i tym samym do zamania linearnego przejcia od jednych do drugich. Do skrzyowania tego dochodzi w konsekwencji faktu, e nie kada intrapaszczyna gramatyczna implikuje wszystkie intrapaszczyzny fonemiczne. Zgadzamy si cakowicie z S. K. aumjanem, gdy pisze on, e naley explicite odrni paszczyzn konstruktw fonologicznych (fonemy, dyferentory) od paszczyzny substratw fizykalnych (fonemoidy, dyferentoidy). Chodzi tu bowiem o jednostki heterogeniczne 198 . Zgadzamy si z nim take co do tego, e te dwie analogiczne paszczyzny naley wyrni rwnie w przypadku jednostek gramatycznych. Zdecydowanie odrzucamy natomiast przyjte przez tego autora semiotyczne ujcie jednostek fonemicznych. Ponadto proponujemy w przeciwiestwie do niego podzia paszczyzny konstruktw fonologicznych na dwie infrapaszczyzny: z jednej strony fononemy, fonemy, sylabemy itd., z drugiej za fonony, fony, sylaby itd. W naszym modelu nie uwzgldniamy osobnej fonemicznej intrapaszczyzny morfofonemw; odnone jednostki traktujemy jako jednostki wystpujce na odpowiedniej intrapaszczynie gramatycznej. Ostatecznie postulujemy wic binarnie uwarstwiony trjpaszczyznowy model rzeczywistoci fonemicznej oraz binarnie uwarstwiony piciostopniowy (piciopaszczyznowy) model zakresu (planu) gramatycznego. Dodajmy, e w naszym modelu fonony, fony etc. s rwnie rozumiane jako pewne konstrukty. Paszczyzna fononemw, fonemw etc. reprezentuje wzgldem paszczyzny fononw, fonw etc. wyszy poziom abstrakcji 199 . Tymczasem warianty kombinatoryczne czsto bywaj przyporzdkowywane paszczynie subfonologicznej 200 . Naszym zdaniem konstytuuj one wprawdzie pewn paszczyzn subfonemow, ale mimo to pewn paszczyzn fonemiczn (fonologiczn).

198 199

Por. prace tego autora wymienione w bibliografii. Na temat kwestii poziomw abstrakcji w lingwistyce por. B. Malmberg, Levels of Abstraction in Phonetic and Phonemic Analysis; por. te tene, Structural Linguistics and Human Communication, sec. Ed., Berlin Heidelberg New York, 1967, rozdzia V: Redundancy and Relevancy. Levels of Abstraction. Np. J. Kuryowicz, Alofony i alomorfy (por. tego, Esquises linguistiques). Inaczej: R. Jakobson, M. Halle, Podstawy jzyka.

200

110

4.

Diakryza jzykowa. Fononemy i fonemy

W poprzednim rozdziale zarysowalimy pewien stratyfikacyjny model systemu jzykowego, a w szczeglnoci pewien model jzykowej paszczyzny wyraeniowej wraz z jego podstawami teoretycznymi. Cho przedstawilimy w nim jedynie najoglniejszy zarys tego modelu, moemy teraz podj na nowo, zasygnalizowane pod koniec rozdziau drugiego, kwestie funkcji dystynktywnej oraz oglnie diakryzy jzykowej w obrbie paszczyzny wyraeniowej i przystpi do ich rozwizywania. Diakryz jzykow bdziemy odtd rozumie jako zakres rzeczywistoci jzykowej obejmujcy wszystko, na czym bazuje odrnialno (odrnianie) jednostek (elementw) w obrbie poszczeglnych systemw jzykw naturalnych 201 . Tym samym analizowan dotd funkcj dystynktywn zaliczamy do zakresu diakryzy jzykowej. Ze wzgldw praktycznych bdziemy w dalszych rozwaaniach mwi o funkcji diakrytycznej zamiast o funkcji dystynktywnej i odpowiednio o elementach lub jednostkach diakrytycznych. W ten sposb ustanowimy zarazem odpowiedni koherencj terminologiczn. W tej czci niniejszej rozprawy zbadamy najpierw kilka oglnych problemw z zakresu diakryzy jzykowej; jednoczenie odniesiemy si do szeregu zagadnie fonologicznych jzyka niemieckiego w wietle poczynionych ustale teoretycznych. W pierwszej kolejnoci przedstawimy na bazie wypracowanego w poprzednim rozdziale modelu budowy jzykowej paszczyzny (planu) wyraeniowej dokadniej nasze pogldy na temat funkcji diakrytycznej (dystynktywnej). By tego dokona, musimy midzy innymi odpowiedzie na nastpujce pytania dotyczce diakryzy jzykowej: (1) Czy fonemy i fononemy jako takie s w ogle jednostkami penicymi funkcj diakrytyczn (dystynktywn)? Czy funkcja diakrytyczna jest zgodnie z powszechnym przekonaniem rzeczywicie podstawow funkcj fonemw i fononemw? Czy naprawd mona zasadnie definiowa fonemy i fononemy jako jednostki diakrytyczne? Poniewa ju wczeniej z grubsza zaznaczylimy, e nasza odpowied na te pytania jest negatywna, moemy od razu postawi dalsze pytania, w szczeglnoci: (2) Czy istnieje w ogle specjalna kategoria jzykowych jednostek wyraeniowych speniajcych wycznie funkcje diakrytyczne, czyli takich, ktre mona by zasadnie nazwa diakrytycznymi (dystynktywnymi) jednostkami jzykowymi? Czy istniej takie jednostki diakrytyczne, o ktrych mona by zasadnie powiedzie, e speniaj funkcj diakrytyczn jednoczenie na wszystkich paszczyznach jzyka. To znaczy, e odrniaj jednoczenie morfemy, leksemy, tagmemy etc.? A jeli wypadnie na te pytania odpowiedzie pozytywnie, to spyta trzeba, jakie jednostki jzykowej paszczyzny wyraeniowej peni tak rozumian funkcj diakrytyczn?
201

Dziedzin zajmujc si zagadnieniami diakryzy jzykowej mona by nazwa diakrytologi. Diakrytologia byaby wic nauk o odrnianiu. Z tym e fonologia jako taka zajmowaaby si tylko czci problemw odrniania.

111

Doda do tego wypada, e w konsekwencji udzielenia negatywnej odpowiedzi na pytania postawione w punkcie (1) trzeba dodatkowo zapyta: (3) Co jest funkcj fonemw, skoro nie s one jednostkami diakrytycznymi? Co decyduje o statusie strukturalnym tych jednostek? Co go wyznacza (stanowi) prymarnie? Oczywicie ostatnie pytania cile rzecz biorc nie dotycz problemw z zakresu diakryzy jzykowej. Niemniej trzeba si nimi w niniejszym kontekcie zaj ju choby dlatego, e co wykazalimy w poprzedniej czci zarwno fonemy, jak i fononemy byy do tej pory notorycznie definiowane jako jednostki diakrytyczne (dystynktywne) par exellence. Inaczej mwic: musimy tu odpowiedzie rwnie na te pytania, poniewa zdecydowanie kwestionujemy zasadno dotychczasowego definiowania fonemw i fononemw jako jednostek wycznie diakrytycznych, ale nie kwestionujemy sensownoci ich wyrniania jako odrbnych kategorii jednostek jzykowych. Poniewa w oglnym zarysie zakrelilimy ju nasze stanowisko w powyszych kwestiach, wic pozostaje nam teraz przedstawi szczegowo nasze pogldy, a przede wszystkim trzeba je teraz uzasadni. Zaczniemy od kompleksu zagadnie (3), nastpnie wrcimy do zagadnie wymienionych w punkcie (1), by wreszcie przej do problematyki ujtej w punkcie (2).

4.1. Status strukturalny fononemw i fonemw


Kad z wyrnionych paszczyzn dowolnego systemu jzykowego, a zwaszcza kad jego intrai infrapaszczyzn, mona zinterpretowa jako pewien odpowiednio zorganizowany subsystem systemu jzykowego 202 . A kady z tych subsystemw z kolei mona zinterpretowa jako pewien system skadajcy si z pewnego zbioru jednostek i pewnego zbioru odnoszcych si do nich regu 203 . Jeli na chwil pozostawimy na uboczu wyrnione infrapaszczyzny (tzn. uwarstwienia wynikajce z R-relacji), to bdziemy mogli powiedzie, e w obrbie paszczyzny fonemicznej strukturyzacji mamy do czynienia przede wszystkim z subsystemem fononemw, subsystemem fonemw, subsystemem sylabemw i subsystemem makrosegmentw, a w zakresie struktur gramatycznych z subsystemem morfemw, subsystemem leksemw i subsystemem tagmemw. Mwic krtko: kad intrapaszczyzn mona (trzeba) zinterpretowa jako pewien (relatywnie odrbny) subsystem. By ustanowi paralel midzy odwzorowywanymi stanami rzeczy i ich nazwami, wyrnione subsystemy nazwiemy intrasubsystemami. W dalszych rozwaaniach ograniczymy si w zasadzie do krtkiego
202

203

W wyniku takiej interpretacji dochodzimy do pogldu reprezentowanego zwaszcza w szkole praskiej, w myl ktrego jzyk jest systemem systemw; takie ujcie pojawio si ju u V. Mathesiusa, K fonologickmu system modern anglitiny, s. 129-139. Podobnie interpretuje budow jzyka L. Zabrocki, Systemy jzyka. Por. w tym wzgldzie propozycje terminologiczne zaprezentowane wyej (podrozdzia 3.5.).

112

skomentowania tylko trzech pocztkowych (wymienionych) intrasubsystemw paszczyzny fonemicznej i gramatycznej. Fononemy stanowi podstawowe (elementarne, terminalne) jednostki paszczyzny fonemicznej (strukturyzacji rzeczywistoci jzykowej), morfemy elementarne jednostki paszczyzny gramatycznej. Za pomoc regu odnoszcych si do fononemw, tzn. za pomoc regu nalecych do intrasubsystemu fononemw, tworzone (generowane) s jednostki paszczyzny bezporednio wyszej, tzn. fonemy. Tak rozumiane fononemy trzeba zdefiniowa jako skadniki fonemw, a w konsekwencji fonemy mona (trzeba) uzna za okrelone kombinacje fononemw. Kada kombinacja fononemw jest zdeterminowana przez odpowiednie reguy intrasubsystemu fononemw przez reguy dotyczce czliwoci (junkcji) fononemw. Oznacza to zarazem, e wewntrzna struktura fonemw, jako pewnych kombinacji fononemw, jest generowana przez reguy dotyczce fononemw e jest potencjalnie zawarta w tych reguach. W przeciwiestwie do tego konkretne fonemy implementuj pewne realizacje generatywnego potencjau intrasubsystemu fononemw. Korzenie omawianych regu jak to ju sygnalizowalimy tkwi po czci w (fizycznej) strukturze (rzeczywistoci) sygnaowej, a po czci stanowi produkt odpowiednich konwencji czysto jzykowych. Reguy zdeterminowane sygnaowo (fizjologicznie, akustycznie, audytywnie etc.) ograniczaj w sposb naturalny potencja kombinatoryczny (czliwoci, junkcji) fononemw 204 . Ale tak czy inaczej: w rezultacie ich strukturalnegoprzeniesienia na poziom konwencji jzykowych otrzymuj ten sam status, co odpowiednie reguy czysto konwencjonalne, i wraz z nimi konstytuuj odpowiedni substruktur systemu jzykowego. Poniekd podobnie jak reguy dotyczce fononemw zachowuj si take reguy skadajce si na pozostae intrasubsystemy fonemicznego subsystemu, tzn. reguy odnoszce si do fonemw, sylabemw etc. Na przykad: rwnie pewne reguy odnoszce si do fonemw s zdeterminowane sygnaowo. Niektre kombinacje fonemw s praktycznie wykluczone po prostu dlatego, e s nieartykuowalne. Ale obok podobiestw zachodz te cakiem zasadnicze rnice midzy kombinacjami fonemw z jednej strony, a kombinacjami fononemw z drugiej. Przede wszystkim: w przypadku (konkretnych) kombinacji fononemw mamy do czynienia z wizkami symultanicznymi 205 , natomiast w przypadku kombinacji fonemw z linearnymi sekwencjami zdeterminowanymi (w akcie komunikacji) nastpstwem czasowym. Biorc za punkt wyjcia te ostatnie, mona te powiedzie, e powizane ze sob fononemy s pewnymi kombinacjami nielinearnymi. Ale zauway trzeba zarazem, e rwnie w przypadku jednostek makrosegmentalnych mamy do czynienia z okrelonymi nielinearnymi kombinacjami sylab z jednej strony,
204

205

Chodzi o ograniczenia wynikajce z fizjologicznej budowy organw mowy, czyli o ograniczenia tego rodzaju, jak na przykad niemono rwnoczesnego wytworzenia dwicznoci i bezdwicznoci. Uwzgldnienie wynikajcej z tego rda heterogenicznoci regu okazuje si produktywne zwaszcza w badaniach nad zjawiskami diachronicznymi. W kadym razie s one traktowane jzykowo jako wizki symultaniczne, cho czysto fizjologicznie chodzi tu o okrelone sekwencje.

113

z drugiej za akcentemw i intonemw. Oznacza to, e trzeba rozrni terminologicznie trzy typy kombinacji jednostek fonemicznych. Kombinacje fonemw i sylab okrelimy jako linearne, kombinacje fononemw jako sublinearne, a kombinacje makrosegmentalne jako supralinearne. Odpowiednio bdziemy mwi o jednostkach sublinearnych, linearnych i supralinearnych. Dodajmy, e jednostki linearne nazywa si take segmentami. Jednostki supralinearne pominiemy w dalszych rozwaaniach cakowicie, a makrosegmenty potraktujemy jako jednostki linearne, tzn. jako pewne sekwencje sylabemw. Jeli makrosegmenty uznamy teraz za najwiksze jednostki fonemiczne, to oglne zwizki (relacje) strukturalne midzy jednostkami intrasubsystemw fonemicznych bdziemy mogli uj w nastpujcy sposb: (a) Jednostki paszczyzny Xi (gdzie 1<i<n, i-1 a n = paszczyzna jednostek maksymalnych) stanowi skadniki jednostek bezporednio wyszej pasz czyzny, tj. paszczyzny Xi+1, same za skadaj si z jednostek paszczyzny bezporednio niszej, tzn. z jednostek paszczyzny Xi-1. Oznacza to, e jednostki kadej paszczyzny X , o ile i spenia powysze warunki, mona definiowa dwustronnie 206 , tzn. z jednej strony z punktu widzenia skadajcych si na nie jednostek paszczyzny Xi-1, a z drugiej strony z punktu widzenia skadajcych si z nich jednostek paszczyzny Xi+1. (b) Jednostki paszczyzny X1 oraz Xn , w przeciwie stwie do jednostek pasz1 czyzn lecych pomidzy nimi, czyli paszczyzn X1, mona zdefiniowa tylko jednostronnie. I tak: jednostki paszczyzny X1 mona zdefiniowa tylko z punktu widzenia jednostek z nich zoonych, czyli z punktu widzenia jednostek ktrejkolwiek paszczyzny Xn+1, a jednostki paszczyzny Xn tylko z punktu widzenia jednostek na nie si skadajcych, czyli tylko z punktu widzenianpaszczyzny Xn-1. Paszczyzna X1 to paszczyzna jednostek elementarnych (podstawowych). W naszym przypadku jest i to paszczyzna fononemw. Natomiast paszczyzn Xn wypada zinterpretowa jako paszczyzn jednostek terminalnych(finalnych). W naszym przypadku stanowi j paszczyzna makrosegmentw. Z kolei w miejsce paszczyzny Xi mona podstawi zarwno paszczyzn fonemw, jak i paszczyzn sylabemw: obie nale do zbioru porednich intrapaszczyzn fonemicznych. W konsekwencji ustalenia poprzedstawionego stanu rzeczy trzeba odrni dwie relacje midzypaszczyznowe (intrastratalne), a mianowicie: relacj () jest skadnikiem oraz relacj () skada si z. Obie relacje cznie determinuj status strukturalny jednostek danego rzdu, a tym samym status poszczeglnych intrasubsystemw. Strukturalny status danego intrasubsystemu wynika z pozycji, jak zajmuje on wzgldem wszystkich innych intrasubsystemw, dokadniej: strukturalnie kady intrasubsystem definiuj relacje zachodzce midzy nim i wszystkimi innymi intrasubsystemami, czyli wszystkie odnone relacje midzypaszczyznowe (intrastratalne). To samo (mutatis mutandis) mona powiedzie w odniesieniu do jednostek
206

Podobne stanowisko zajmuje np. E. Benveniste, Les niveaux de lanalyse linguistique oraz W. Haas, On Defining Linguistic Units. Ten ostatni mwi odpowiednio o analitycznym i syntetycznym definiowaniu jednostek lingwistycznych. Por. te F. R. Palmer, Linguistic Hierarchy.

114

poszczeglnych intrasystemw. Przynaleno dowolnej jednostki do klasy fonemw jest skutkiem jej znajdowania si w relacji skada si z w stosunku do fononemw i w relacji jest skadnikiem w stosunku do sylabemw, oraz faktu, e fononemy i sylabemy ze swej strony rwnie pozostaj w okrelonych relacjach do innych jednostek. Te relacje intrastratalne, ktre dokadniej mona nazwa relacjami midzy jednostkami heterostratalnymi, konstytuuj kategorialn tre poszczeglnych klas jednostek homostratalnych. Dla przykadu: definicj fonemu w ogle trzeba w wietle tych uwag sformuowa przede wszystkim na podstawie jego zwizkw z otaczajcymi go jednostkami heterostratalnymi, tzn. gwnie na podstawie jego zwizkw z fononemami i sylabemami. Poza tym: trzeba przy tym wzi pod uwag te zasad caoci, o ktrej wspomina ju Trubecki (jakkolwiek tylko w odniesieniu do podstaw wyrazowych ujtych jako kombinacje fonemw) w Podstawach fonologii (s. 38), a ktr czsto pomija si przy rozpatrywaniu relacji midzypaszczyznowych. Konstytutywna funkcja fonemu w ogle, tzn. fonemu jako pewnej klasy (kategorii) jednostek, wynika z jego relacji do odpowiednich jednostek heterostratalnych i definiuje si przez te relacje. Funkcja konstytutywna konkretnego fonemu jako pewnego elementu klasy fonemw (danego jzyka) wynika natomiast z jego relacji do wszystkich pozostaych (konkretnych) fonemw (elementw klasy fonemw), czyli wszystkich homostratalnych jednostek danego jzyka. To samo mutatis mutandis mona powiedzie o jednostkach wszystkich pozostaych intrasubsystemw kategorialnie kada z nich definiuje si poprzez jej zwizki z jednostkami odrbnych paszczyzn z jednostkami heterostratalnymi, natomiast konkretnie poprzez jej zwizki z wszystkimi jednostkami tej samej paszczyzny z odpowiednimi jednostkami homostratalnymi. Wane jest zdanie sobie przy tym sprawy z tego, e zgodnie z logik najpierw wypada kad (wyrnion) jednostk sygnaow zbada odnonie jej przynalenoci do okrelonego intrasubsystemu i dopiero potem mona przystpi do ustalania jej specyfiki w obrbie caego systemu. Dla przykadu: najpierw trzeba zidentyfikowa wyrnion sygnaow jednostk a jako pewn realizacj fonemu, tzn. jako pewien element sygnaowy implementujcy pewien element klasy fonemw, dopiero potem moemy ustali miejsce tego fonemu w obrbie klasy fonemw. Sygnaowy odpowiednik jednostki a moe jednak zosta potraktowany (zinterpretowany) take jako pewna jednostka implementujca pewien element klasy sylabemw; w takim przypadku jego specyfik trzeba ustali na podstawie analizy jego relacji ze wszystkimi innymi sylabemami wyrnionej klasy sylabemw. W adnym razie nie wolno miesza ze sob tych rnych paszczyzn strukturalnej interpretacji z pozoru identycznych elementw rzeczywistoci sygnaowej. Jako sylabem sygnaowa jednostka a musi zosta zinterpretowane jako jednoelementowa kombinacja fonemw; sylabemu a nie wolno utosamia z pojedynczym fonemem a. Punkt przecicia relacji danej jednostki z jednostkami heterostratalnymi, dokadniej: z jednostkami pozostaych intrasubstrat, implikuje odpowied na pytanie, czym jest fononem, fonem etc. jako taki okrela kategorialny status tych jednostek. Inaczej mwic: punkt przecicia odpowiednich relacji intrastratalnych mona interpretowa jako kategorialn tre danej jednostki. Natomiast punkt przecicia rela115

cji danej jednostki z jednostkami tej samej paszczyzny implementuje odpowied na pytanie, o jaki fononem, fonem etc. w danym przypadku chodzi, a tym samym specyfikuje status strukturalny (strukturaln tre) poszczeglnego fononemu, fonemu etc. Podobne stany rzeczy, jak na paszczynie fonemicznej, da si te ustali na paszczynie strukturyzacji gramatycznej. Take i tutaj jednostki skrajne, tzn. morfemy jako jednostki najmniejsze i tagmemy jako jednostki najwiksze 207 , definiuj si tylko jednostronnie z punktu widzenia odnonych relacji midzypaszczyznowych, podczas gdy jednostki paszczyzn porednich, tzn. leksemy i ewentualnie frazemy etc., mona z tego punktu widzenia (z)definiowa dwustronnie. Morfemy jako jednostki gramatyczne s niepodzielne i mona je definiowa jedynie jako skadniki leksemw; leksemy mona natomiast charakteryzowa zarwno jako kombinacje morfemw, jak i jako skadniki frazemw wzgldnie tagmemw. W ramach niniejszych rozwaa nie ma jednak potrzeby wchodzenia w szczegy paszczyzny strukturyzacji gramatycznej. Istotny jest natomiast fakt, e paszczyzna strukturyzacji gramatycznej (niejako) nakada si na paszczyzn strukturyzacji fonemicznej, i to w sposb nielinearny, ktrego specyfika polega na tym, e nie kady intrasubsystem gramatyczny implikuje pen strukturyzacj fonemiczn 208 . W wyniku naoenia strukturyzacji gramatycznej na fonemiczn strukturyzacj cigu sygnaowego dochodzi do specyficznego skrzyowania strukturyzacji fonemicznej i gramatycznej. Jako pierwsze produkty tego naoenia na polu krzyowania si tych strukturyzacji pojawiaj si morfoidemy, leksoidemy, tagmoidemy etc. S to fonemicznie rozczonkowane wyraeniowe skadniki jednostek gramatycznych. Mona je nazwa unilateralnymi jednostkami gramatycznymi, a to dlatego, e obejmuj jedynie ich wspczynniki wyraeniowe, e nie uwzgldniaj ich strony znaczeniowej ich treci. W adnym razie nie mona utosamia morfoidemw, leksoidemw etc. z morfemami, leksemami etc. Morfemy, leksemy etc. to jednostki bilateralne, podczas gdy morfoidemy, leksoidemy etc. to unilateralne sekwencje fonemw bd sylabemw. Sprbujmy teraz podsumowa wyniki dotd przeprowadzonych rozwaa i zastanowi si, co z nich wynika w odniesieniu do pyta postawionych na pocztku tego rozdziau. Wydaje si bowiem, e umoliwiaj one sformuowanie odpowiedzi zarwno na pytanie o konstytutywn funkcj, jak i na pytanie o strukturalny status fononemw i fonemw. Po przedstawieniu odnonych odpowiedzi powrcimy do kwestii dotyczcych diakryzy jzykowej jako takiej. Odpowiedzi na nie da si bowiem rwnie wywie z rezultatw dotd przedstawionych rozwaa. Wyej dokonalimy najpierw rozrnienia midzy relacjami heterostratalnymi (midzypaszczyznowymi) oraz relacjami homostratalnymi na poziomie tej samej paszczyzny. Inaczej mwic: rozrnilimy relacje midzy jednostkami rnych paszczyzn oraz relacjami midzy jednostkami tej samej paszczyzny. Relacje midzy jednostkami heterostratalnymi zostay nastpnie podzielone na relacje () typu jest skadnikiem, konstytuuje oraz relacje () typu skada si z, jest ukonsty
207 208

Por. jednak uwagi na temat tagmemu w rozdziale trzecim. Por. wyej, podrozdzia 3.6.

116

tuowany przez 209 . Na przykad fonem definiuje si jako skadnik sylabemw, a sylabem jako jednostka skadajca si z fononemw. Relacje midzypaszczyznowe typu () skadaj si na (stanowi) konstytutywn funkcj odnonych jednostek. Relacje midzypaszczyznowe typu () okrelaj natomiast ich funkcj komponentaln. Relacje zachodzce midzy jednostkami tej samej paszczyzny okrelane s z kolei jako funkcje dystrybutywne. Naszym zdaniem nie s to jedyne relacje wewntrzpaszczyznowe. Do tego rodzaju relacji nale przede wszystkim relacje wyznaczajce diakryz jednostek homostratalnych. Powtrzmy: kategorialny (strukturalny) status zarwno fonemu, jak i fononemu jako klasy wyznaczaj odpowiednie relacje midzypaszczyznowe bd intersystemowe. Strukturaln tre fononemu lub fonemu jako pewnego elementu klasy fonemw wyznaczaj natomiast relacje zachodzce midzy jednostkami tej samej paszczyzny. Status (charakterystyka) klasy przysuguje kademu jej elementowi, natomiast nie zachodzi relacja odwrotna. W przeszoci czsto mylony by fonem jako klasa (dokadniej: jako klasa pojedynczych fonemw) 210 z fonemem jako elementem odpowiedniej klasy, zwaszcza przez tych, ktrzy prbowali go definiowa bez uwzgldnienia funkcji diakrytycznej. Punkt przecicia relacji midzypaszczyznowych stanowi definicj strukturaln danej jednostki jako klasy wyznacza jej kategorialn (strukturaln) tre. Charakterystyk danej jednostki jako elementu klasy, tzn. konkretnej, poszczeglnej jednostki, wyznacza z kolei punktu przecicia relacji midzy t jednostk a wszystkimi pozostaymi jednostkami tej samej klasy, tzn. tej samej paszczyzny 211 . Przy tym: kada poszczeglna jednostka definiuje si najpierw jako element odpowiedniej klasy, a dopiero potem jako indywidualny element tej klasy. Kady element klasy musi bowiem posiada cech caej klasy. Status strukturalny poszczeglnej jednostki jest zatem zdeterminowany z jednej strony przez zwizki tej jednostki z odpowiednimi jednostkami pozostaych paszczyzn tej samej intrapaszczyzny, a z drugiej strony przez jej zwizki z pozostaymi jednostkami tej samej intrasubpaszczyzny, tzn. z jednostkami tej samej klasy. Wydaje si ponadto, e rwnie w obrbie klas jednostek tej samej intrapaszczyzny mamy do czynienia z relacjami uporzdkowanymi hierarchicznie, tzn. w obrbie tych klas istniej subkategoryzacje nie tylko dystrybucyjne, lecz te inne. Wynika std, e chcc okreli status strukturalny danej jednostki jzykowej, naley uwzgldni zarwno odpowiednie funkcje midzypaszczyznowe (konstytutywn i komponentaln), jak rwnie odpowiednie funkcje wewntrzne (dystrybucyjne). Dopiero, gdy wemie si pod uwag wszystkie te funkcje cznie, mona ustali strukturaln tre (warto) analizowanej konkret
209 210

211

Por. wyej, podrozdzia 3.6. Nie naley myli uywanego tu terminu fonemu jako klasy z szeroko dyskutowanym w fonologii, a wprowadzonym do obiegu naukowego gwnie przez D. Jonesa pojciem fonemu jako klasy dwikw. Klasa dwikw definiuje mianowicie fonem jako element, tzn. tosamo konkretnego fonemu. Relacje te s najczciej nazywane funkcj dystrybutywn. Funkcj t da si uj w postaci regu uporzdkowania syntagmatycznego. Reguy te maj zasadniczo charakter restrykcyjny.

117

nej (poszczeglnej) jednostki jzykowej. Jednake na razie przedstawicielom fonologii, jak rwnie lingwistyki w ogle, stawiajcym pytanie o status fononemw, fonemw etc. zwykle chodzi w pierwszym rzdzie o status tych jednostek jako klas, tzn. o ich wspczynniki generalne. Dzieje si tak, poniewa o status poszczeglnych elementw tych klas, na przykad o status konkretnych fonemw, mona z sensem pyta dopiero w drugiej kolejnoci 212 . Z tego powodu rwnie tu zajmiemy si najpierw statusem strukturalnym odpowiednich jednostek jako klas, w szczeglnoci fononemw i fonemw. Sylabemom powicimy mniej uwagi z tego powodu, e z zasady nie byy one definiowane (traktowane) jako jednostki dystynktywne. Pod koniec niniejszego rozdziau odniesiemy si nieco dokadniej do kilku wybranych fononemw i fonemw jzyka niemieckiego. Z przedstawionych dotd uwag mona wywnioskowa, (1) e fononemom przysuguje status jednostek z jednej strony niepodzielnych, tzn. status granicznych (podstawowych) jednostek paszczyzny strukturyzacji fonemicznej, a z drugiej strony status jednostek bdcych skadnikami (konstytuentami) fonemw 213 , (2a) e fonemom przysuguje status jednostek z jednej strony skadajcych si z fononemw, a z drugiej strony jednostek bdcych skadnikami sylabemw. Uwzgldniajc zarazem paszczyzn gramatyczn, mona ponadto powiedzie, e (2b) fonemom przysuguje dodatkowo status jednostek nie tylko konstytuujcych sylaby, ale ponadto bdcych skadnikami form wyraeniowych podstawowych jednostek gramatycznych, tzn. morfemw. W kadym razie w obrbie pola krzyowania si fonemiczno-gramatycznej strukturyzacji mona fonemy potraktowa jako skadniki leksoidemw, jakkolwiek trzeba przy tym pamita, e te ostatnie dziel si najpierw na sylabemy. Jeli zatem w dalszych rozwaaniach bdziemy dzielili leksoidemy bezporednio na fonemy, to bdziemy tak postpowali w sensie pewnego uproszczenia. Jednak tak czy inaczej: wraz z uwzgldnieniem paszczyzny strukturyzacji gramatycznej zmienia si status strukturalny fonemw w tym momencie ich strukturalna tre ulega wzbogaceniu. Natomiast wskutek uwzgldnienia strukturyzacji gramatycznej nie zmienia si bezporednio status strukturalny fononemw. Zmienia si on jedynie porednio, tzn. o tyle, e fononemy okazuj si teraz skadnikami jednostek bogatszych strukturalnie: fonemy definiuj si teraz bowiem nie tylko na zasadzie (2a), ale take na zasadzie (2b). Konstytutywna funkcja fonemw wynikajca z zasady (2b) jest jednak wtrna
212 213

W praktycznej pracy badawczej jest jednak czsto na odwrt: najpierw ustala si poszczeglne obiekty. Istota klasy zostaje ustalona pniej. W przeciwiestwie do stanowiska np. C.L. Ebelinga (por. Linguistic Units s. 68) jestesmy wic sklonni traktowac fononemy jako jednostki addytywne. Fononemy nie s jednka skadnikami dwiekw, lecz fonemw. Nasze stanowisko jest porwnywalne ze stanowiskiem Ch.F. Hocketta, ktry w pracy A Manual of Phonology traktuje je jak wiadomo jako podstawowe skadniki fonologiczne. Zgadzamy si przy tym, e chodzi tu o jednostki relacyjne. Rzeczy maj si jednak tak, e fononemy maj o tyle natur relacyjn, o ile maj j fonemy i wszelkie inne jednostki jzykowe!

118

214 215

wzgldem funkcji wynikajcej z zasady (2a). Odnosi si bowiem do jednostek, ktre patrzc z punktu widzenia rozczonkowania fonemicznego s wynikiem strukturyzacji heterogenicznej. Na pierwszy rzut oka twierdzenie to moe robi wraenie twierdzenia udziwnionego, jednake jego warto objawi si, skoro tylko przejdziemy do rozwaania funkcji dystrybutywnej. Wwczas okae si nawet, e na poziomie praktyki rozrnienie to byo intuicyjnie ju wczeniej uwzgldniane. Ot cakiem susznie dystrybucj fonemw rozpatrywano jako ich waciwo zwizan z sylabemami. Inaczej: susznie traktowano sylabemy jako prymarne ramy dystrybucji fonemw. Do morfemw, a cilej: morfoidemw, nie odnoszono w praktyce funkcji dystrybutywnej fonemw, nawet wtedy, gdy do morfoidemw odnoszono ich funkcj konstytutywn. Na tym niejednolitym traktowaniu fonemw raz jako jednostek zwizanych z sylabemami, a raz jako jednostek zwizanych z morfoidemami polega pierwsza niekonsekwencja ich tradycyjnych uj (definicji). Dystrybucj fonemw wizano jednake take z wyrazami, czyli mniej wicej z jednostkami nazwanymi tu leksemami. Za usprawiedliwione mona to postpowanie uzna o tyle, e leksemy jak to wykazalimy wyej implikuj fonemiczn intrasubstruktur sylabemw. Natomiast zwizany z nim bd polega na tym, e odnosi si funkcj dystrybucyjn fonemw do jednostek gramatycznych nie bdcych podstawowymi jednostkami strukturyzacji gramatycznej. Ponadto, ich funkcji konstytutywnej nie odnoszono przy tym do leksemw, lecz do morfemw. I na tym polega druga niekonsekwencja. W dodatku ta niekonsekwencja implikuje zarazem istotn sprzeczno strukturaln polegajc na tym, e niektre paszczyzny s tu milczco pomijane w konsekwencji odniesienia dystrybucji fonemu do leksemu eliminuje si paszczyzn morfemu z gry w ogle. Mimo powyszej niekonsekwencji i wynikajcej std sprzecznoci, w aspekcie dystrybutywnym fonemy zawsze odnoszono, jeli nie wprost do sylabemw, to w kadym razie do leksemw, a nigdy do morfemw. Postpowano tak zapewne gwnie z powodu intuicyjnego wyczuwania potrzeby respektowania swoistej kongruencji dystrybucji fonemw ze struktur sylabemw 214 . To z tego powodu jak si zdaje podejmowano zrazu wysiki zmierzajce do ukonstytuowania fonologii leksemowych czy wyrazowych, a nie fonologii morfemowych. Jako pewne prby przerzucenia mostu midzy nimi mona rozwaa powstae przez ten czas koncepcje morf(emo)fonologii 215 . Fonemy s jednostkami paszczyzny rozczonkowania fonemicznego. Std te ich funkcje trzeba rozwaa jako funkcje prymarnie realizujce si w obrbie tej paszczyzny. Ich funkcja komponentalna jest zwizana z fononemami, a ich funkcja konstytutywna z sylabemami; z tymi ostatnimi zwizana jest te funkcja dystrybutywna fonemw. Sylabemy stanowi mianowicie podstawowe ramy dystrybucji
Dlatego te niektrzy badacze za podstaw brali expressis verbis wyrazy (leksemy) monosylabiczne, por. np. B. Bloch i G.L. Trager, Outline of Linguistic Analysis. Dokadniej odniesiemy si do tego problemu w innym miejscu. W ciekawy, czysto morfologiczny sposb, zreinterpretowa morfonologi J. Kuryowicz w pracy Phonologie und Morphonologie.

119

fonemw. Mona oczywicie to stwierdzenie te odwrci i powiedzie, e funkcja dystrybutywna fonemw wyznacza strukturalne ramy sylabemw. Ostatnia konstatacja jest o tyle korzystniejsza, e uwzgldnia odnony aspekt generatywnosyntetyczny. Zarazem z uwag tych wynika, e ostatecznie konstytutywn funkcj spenian przez fonemy w odniesieniu do morfoidemw naley uzna za ich funkcj wtrn. W obliczu ukazanych tu niekonsekwencji i sprzecznoci tradycyjne ujcie fonemw jawi si jako wadliwe; ze wzgldu na mieszanie postulowanych skdind paszczyzn ujcia tradycyjne trzeba uzna za ujcia pseudostrukturalne. Na marginesie mona jeszcze doda, e z powyszej analizy da si take wyprowadzi argument 216 przeciwko usuwaniu fonemu z opisu lingwistycznego. Nie sposb zgodzi si z pogldem Chomskiego i Hallego, ktrzy prbuj usun paszczyzn fonemu z modelu systemu jzykowego 217 . Wraz z usuniciem paszczyzny fonemw wyeliminowana zostaaby z lingwistycznego opisu specyficzna tre strukturalna tych jednostek. Przeciw ich eliminacji przemawia fakt, e fonemy s jednostkami paszczyzny rozczonkowania fonemicznego i e ich funkcja konstytutywna odnosi si prymarnie do sylabemw i tylko wtrnie do morfemw. Adekwatny lingwistyczny model rzeczywistoci jzykowej musi (z natury rzeczy) uwzgldnia oba poziomy jej strukturyzacji. Paszczyzna jej strukturyzacji (rozczonkowania) fonemicznego stanowi rwnie pewien wspczynnik rzeczywistoci jzykowej. W obrbie strukturyzacji fonemicznej fonem jawi si jako punkt krzyowania rozczonkowania linearnego z sublinearnym rozczonkowaniem rzeczywistoci sygnaowej. Fonem peni wic kluczow funkcj w strukturze fonemicznej jzyka. Fonemicznej treci fonemu, wynikajcej z jego strukturalnej pozycji w obrbie caego subsystemu fonemicznego, nie mona te w adnym razie ignorowa przy jego rozwaaniu na paszczynie gramatycznej. Innymi sowy: analiza strukturyzacji gramatycznej musi uwzgldnia strukturyzacj fonemiczn. Prby generalizacji podejmowane w obrbie gramatyki transformacyjno-generatywnej, a w szczeglnoci przez Chomskiego i Hallego, nie speniaj tego warunku. Usuwajc fonem z modelu jzyka, pogwacili struktur jzyka, wynikajc z fonemicznego rozczonkowania planu wyraeniowego. Teoria lingwistyczna nie uwzgldniajca paszczyzny fonemw okazuje si ostatecznie teori ubosz z punktu widzenia jej mocy eksplikacyjnej, o ktrej sam Chomsky pisze i ktr uznaje za kryterium ewaluacyjne w lingwistyce 218 . Teoria taka bowiem nie jest w stanie prawidowo zinterpretowa czysto fonemicznego rozczonkowania paszczyzny wyraeniowej.
216

Inne argumenty znale mona m.in. w nastpujcych pracach: J. Vachek, On Some Basic Principles of Classical Phonology; F.W. Housholder, On Some Recent Claims in Phonological Theory; S.M. Lamb, Prolegomena to a Theory of Phonology; H. Birnbaum, Syntagmatische und paradigmatische Phopnologie; N. Morciniec, Distinktive Spracheinheiten im Niederlndischen und Deutschen, s. 94-96; por. te Ch.F. Hockett, Linguistic Elements and Their Relations; tene, Language, Mathematics and Linguistics. 217 Por. zwaszcza prace N. Chomskiego i M. Hallego wymienione w bibliografii. 218 Odmienne stanowisko ni Chomsky i Halle odnonie do paszczyzny fonologicznej w obrbie gramatyki generatywnej zaj S. K. aumjan w pracy Phonology and Genera-

120

4.2. Diakryza jzykowa. Jednostki diakrytyczne


Po ustaleniu statusu strukturalnego fonemw moemy przystpi do szczegowego rozpatrzenia stanu rzeczy w odniesieniu do problemu funkcji diakrytycznej, w szczeglnoci sprbujemy odpowiedzie na dwa pierwsze kompleksy pyta postawionych na pocztku niniejszego rozdziau. Odpowied na te pytania rwnie da si wyprowadzi z naszego modelu stratyfikacyjnego. Z powyszych rozwaa wynika, e system jzykowy mona zinterpretowa jako system dajcy si rozoy na odpowiednie subsystemy uporzdkowane hierarchicznie, ale nie linearnie. W wyniku przedstawionej stratyfikacji systemu jzykowego otrzymujemy okrelone subsystemy (intrasystemy), ktre okrelilimy bd jako fonemiczne, bd jako gramatyczne. Oglnie rzecz biorc mona powiedzie, e kady intrasystem skada si z pewnego zbioru jednostek i pewnego zbioru regu odnoszcych si do tych jednostek, ktre specyfikuj wymienione wyej zewntrzne (interstratalne) i wewntrzne (intrastratalne) funkcje tych jednostek. Kady z tych intrasystemw mona te zinterpretowa jako okrelon paszczyzn hierarchicznego uporzdkowania strukturalnego caoci jzykowych rodkw wyraeniowych. Jednostki poszczeglnych paszczyzn stanowi konstytutywne skadniki jednostek paszczyzny bezporednio wyszej, same za skadaj si z jednostek paszczyzny bezporednio niszej. Przy tym ich funkcja konstytutywna jest sterowana ich funkcj dystrybutywn. W tej fazie rozwaa abstrahujemy od faktu, e kady intrasystem trzeba na dalszym etapie wewntrznie podzieli na okrelone infrapaszczyzny; na razie traktujemy wic intrasystemy jako systemy jednopaszczyznowe. Zgodnie z niniejsz interpretacj pojcie systemu jzykowego implikuje pojcie intrasystemw planu wyraeniowego podzielonego na odpowiednie hierarchicznie uporzdkowane paszczyzny wewntrzne. Intrasystemy s elementami systemu jzykowego, a odpowiednie jednostki s elementami odpowiednich intrasystemw. Jeli teraz wemie si pod uwag, e pojcie zbioru suponuje pojcie rozrnialnoci i rozrniania , czyli pojcie diakryzy, to okae si, e w przypadku stanw rzeczy jzykowych konieczne jest rozrnienie ju na samym pocztku podwjnej diakryzy jednostek jzykowych w obrbie planu wyraeniowego. W tym przypadku trzeba mianowicie z jednej strony wyrni (a) diakryz jednostek tej samej paszczyzny, a z drugiej (b) diakryz jednostek rnych paszczyzn. W rezultacie dalszej analizy tego zagadnienia konieczne okazuje si odrnienie nastpujcych rodzajw diakryzy:
tive Grammar. Na s. 1735 i n. pisze on mianowicie: Jeli spojrzymy na rodki fonologiczne z punktu widzenia ich wykorzystania w gramatyce generatywnej, to oczywicie paszczyzna fonologiczna jako taka musi by traktowana jako paszczyzna porednia pomidzy paszczyzn morfofonologiczn a relacyjno-fizykaln; moemy wic abstrahowa od tej poredniej paszczyzny i ustanowi bezporednie odniesienia midzy paszczyzn morfofonologiczn a relacyjno-fizykaln. Jeli jednak spojrzymy na rodki fonologiczne z punktu widzenia ich potencjau diakrytycznego, to wwczas paszczyzn poredni staje si paszczyzna morfofonologiczna.

121

A (a) diakryzy jednostek tej samej paszczyzny fonemicznej (b) diakryzy jednostek rnych paszczyzn fonemicznych B (a) diakryzy jednostek tej samej paszczyzny gramatycznej (b) diakryzy jednostek rnych paszczyzn gramatycznych. W kadym razie: jednostki kadej intrapaszczyzny czy kadego intrasystemu musz si rni nie tylko midzy sob, ale ponadto musz wykazywa rnice wzgldem jednostek innych paszczyzn. Obu tych aspektw diakryzy nie wolno ze sob miesza. Przeciwnie: diakryz jednopaszczyznow trzeba jak najcilej odrnia od diakryzy midzypaszczyznowej. Diakryz jednostek rnych paszczyzn lingwistyka dotychczas nie zajmowaa si waciwie wcale. Co si za tyczy diakryzy wewntrznej jednostek tej samej paszczyzny, to najczciej zajmowano si tylko pewnym wycinkiem diakryzy leksemw i fonemw; natomiast diakryz w obrbie morfemw zajmowano si co najwyej sporadycznie. Poza tym: kwestie diakryzy byy podejmowane jedynie w obrbie fonologii. Ale dotychczas fonologia i to nie tylko praska, lecz fonologia w ogle zajmowaa si diakryz o tyle, o ile zajmowaa si fonemami jako jednostkami odrniajcymi wyrazy, a czasem jako jednostkami odrniajcymi morfemy, oraz fononemami jako jednostkami odrniajcymi fonemy lub dwiki, a z reguy jako jednostkami rwnie odrniajcymi morfemy lub wyrazy. Poza tym: z reguy mieszano dotychczas diakryz w obrbie zbiorw jednostek tej samej paszczyzny, czyli diakryz homostran, z diakryz heterostrataln przynajmniej o tyle, o ile przewanie rnice midzy jednostkami tej samej paszczyzny uzasadniano za pomoc rnic midzy jednostkami innej paszczyzny. Definiujc fonemy i fononemy jako jednostki o funkcji diakrytycznej, mieszano funkcje speniane przez nie w obrbie intrasystemu fonemicznego z przypisywanymi im intertratlnymi funkcjami. Inaczej mwic: w dotychczasowej fonologii rnice midzy leksemami (wyrazami) oraz morfemami zrazu wizano z fonemami, czyli z jednostkami wzgldem leksemw lub morfemw najzupeniej heterostralnymi, a pniej wizano je nawet z fononemami, tzn. z jednostkami paszczyzny jeszcze odleglejszej od paszczyzny morfemw i leksemw. Tymczasem okazuje si, e rnic i rozrnialnoci morfemw ani leksemw nie mona wiza bezporednio ani z fononemami, ani nawet z fonemami. Ale te diakryzy fonemw nie mona wiza bezporednio z fononemami, gdy diakryza jednostek tej samej paszczyzny jest spraw relacji wewntrznych z punktu widzenia odnonego intrasystemu. Diakryza dwch jednostek bazuje mianowicie na relacji opozycyjnej lub kontrastu. W dalszych rozwaaniach bdziemy si zasadniczo posugiwa w zasadzie tylko terminem opozycji219 . Oglnie mona powiedzie, e istniej z jednej strony relacje opozycji midzy jednostkami rnych paszczyzn, z drugiej za opozycje midzy jednostkami tej samej paszczyzny. Przy tym w przypadku jednostek linearnych mamy do czynienia z opozycjami natury paradygmatycznej. Jednostki nielinearne
219

Aczkolwiek jest rzecz najzupeniej obojtn, czy relacje te nazwiemy opozycjami czy kontrastami.

122

mog natomiast wchodzi zarwno w opozycje paradygmatyczne, jak i syntagmatyczne. Na paszczynie strukturyzacji fonemicznej bdziemy wic mieli do czynienia zarwno z opozycjami paradygmatycznymi, jak i syntagmatycznymi, poniewa fononemy s jednostkami cakiem nielinearnymi, a fonemy s jednostkami linearnymi i zarazem nielinearnymi, wreszcie sylabemy i jednostki makrosegmentalne s jednostkami czysto linearnymi. Natomiast na paszczynie strukturyzacji gramatycznej bdziemy mieli do czynienia wycznie z relacjami opozycji paradygmatycznych, gdy wszystkie jednostki gramatyczne maj charakter linearny. Istniej zatem z jednej strony midzypaszczyznowe relacje opozycji, zachodzce midzy jednostkami rnych paszczyzn, z drugiej za strony opozycje wewntrzne zachodzce midzy jednostkami tej samej paszczyzny. Funkcje opozycyjne, speniane przez jednostki wewntrz poszczeglnych intrasystemw, stanowi cakowicie inny rodzaj ich funkcji wewntrznych ni relacje dystrybucyjne. Oglnie rzecz biorc mona powiedzie, e wewntrzne relacje dystrybutywne maj charakter funkcji konstytutywnych, podczas gdy wewntrzne relacje opozycji maj charakter funkcji komponentalnych. Chodzi o to, e relacje dystrybutywne specyfikuj konstytutywn funkcj odnonych jednostek, podczas gdy relacje opozycji odnosz si do nich samych. Dotychczas lingwistyka zajmowaa si co najwyej pewnymi wewntrznymi relacjami opozycji, uwzgldniaa bowiem jak ju powiedziano jedynie pewne drobne wycinki zakresu diakryzy jzykowej. W gruncie rzeczy jednak do tej pory problematyk diakryzy w ogle nie zajmowano si w sposb systematyczny. Co najwyej uwzgldniano pewne zjawiska diakryzy jzykowej w ramach fonologii, ale z reguy w ramach tej dyscypliny traktowano je jako dane zastane, w szczeglnoci jako kryteria definicyjne lub proceduralne w stosunku do faktw heterostratalnych. Natomiast na dobr spraw wcale nie badano tych zjawisk z punktu widzenia diakryzy jako takiej. W dodatku powtrzmy relacje wewntrzne w obrbie intrasystemw z reguy mieszano z relacjami midzypaszczyznowymi. W dalszych rozwaaniach zwrcimy szczegln uwag na wewntrzne relacje intrasystemowe. Uwzgldniajc teraz wyszczeglnione wyej intrasubsystemy paszczyzny fonemicznej i gramatycznej strukturyzacji, wypada wyrni nastpujce typy relacji opozycyji wewntrznych: A. 1. Wewntrzne relacje opozycji intrasubsystemu fononemw 2. Wewntrzne relacje opozycji intrasubsystemu fonemw 3. Wewntrzne relacje opozycji intrasubsystemu sylabemw B. 1. Wewntrzne relacje opozycji intrasubsystemu morfoidemw 2. Wewntrzne relacje opozycji intrasubsystemu leksoidemw 3. Wewntrzne relacje opozycji intrasubsystemu tagmoidemw Generalnie jest tak, e kada jednostka danego intrasubsystemu znajduje si rwnoczenie w relacji opozycyjnej do wszystkich pozostaych jednostek tego samego intrasubsystemu czy tej samej intrasubpaszczyzny. Oznacza to, e kady fo123

220 221

nonem znajduje si jednoczenie w opozycji do wszystkich pozostaych fononemw, kady fonem do wszystkich innych fonemw, kady morfoidem do wszystkich morfoidemw etc. Kada jednostka kadego intrasubsystemu stanowi pewien punkt sieci multilateralnych wewntrznych relacji opozycyjnych. Intrasystemy jzykowe obejmuj wszak z reguy wicej ni dwie jednostki. Niezalenie jednak od wewntrznych relacji opozycyjnych kada jednostka dowolnego systemu jest rwnoczenie powizana (przynajmniej porednio) odpowiednimi relacjami opozycyjnymi ze wszystkimi jednostkami heterostratalnymi, bowiem kada jednostka musi si odrnia od wszystkich pozostaych. Ale jak zaznaczylimy, w tych rozwaaniach relacje midzy jednostkami heterostratalnymi pozostawiamy na uboczu; pod uwag bierzemy tu w zasadzie jedynie wewntrzne relacje opozycyjne. Kad wewntrzn multilateraln relacj opozycyjn, bdc w istocie pewnym zjawiskiem kompleksowym, mona oczywicie rozoy, nieco upraszczajc jej natur, i przedstawi jako pewna sekwencj bilateralnych relacji opozycyjnych. Nie mona jej jednak utosamia z t ostatni. W konsekwencji jej rozoenia otrzymujemy ostatecznie okrelon sekwencj opozycji bilateralnych. Jeden biegun tych wszystkich opozycji stanowi badana jednostka, drugi wszystkie inne jednostki po kolei. Na bazie zachodzcych midzy nimi bilateralnych relacji opozycyjnych mona badane jednostki rozszczepi na czony konfuzywne i dyfuzywne 220 . Czony dyfuzywne stanowi podstaw diakryzy jednostek znajdujcych si w opozycji. Jednostki nie wykazujce czonw dyfuzywnych s nierozrnialne w obrbie tego samego intrasystemu 221 . Oznacza to, e kady zbir jednostek musi by zbudowany z uwzgldnieniem zasady diakrytycznej (dystynktywnej). Istnienie w ramach jednego intrasubsystemu jednostek totalnie (cakowicie) konfuzywnych jest z definicji wykluczone. W obrbie tego samego intrasubsystemu mog natomiast istnie jednostki totalnie dyfuzywne. Innymi sowy: w obrbie jednego i tego samego systemu mog zachodzi takie przypadki, e cz dyfuzywna jednostki pokrywa si z ca jednostk; wykluczone jest natomiast pokrywanie si z ca jednostk jej czonu konfuzywnego. Sformuowane wyej twierdzenie, e kada jednostka dowolnego intrasubsystemu znajduje si rwnoczenie w opozycji do wszystkich pozostaych jednostek tego intrasubsystemu, jest wic rwnoznaczne z twierdzeniem, e kada jednostka dowolnego intrasubsystemu w porwnaniu z kad inn jednostk tego samego intrasubsystemu musi wykazywa pewn cz dyfuzywn. Cz dyfuzywna nie jest jednak sta czci danej jednostki. Wyjtek w tym wzgldzie stanowi jedynie
Por. L. Zabrocki, Phon, Phonem und distinktives Morphem, s. 68 i n. Totalna konfuzja, tzn. Dyfuzja zerowa jest jednak moliwa midzy jednostkami rnych paszczyzn, a to z tego wzgldu, e istniej kombinacje monokomponentalne. Jednostka xn paszczyzny Xi w aspekcie komponentalnym moe si skada z jednej jednostki xm paszczyzny Xi-1 i pokrywa si z ni substancjalnie Jednostka x n moe si przy tym pokrywa substancjalnie z jednostk x2 (jako jej jedyny skadnik) paszczyzny wyszej Xi+1. Funkcjonalne pokrywanie si jednostek rznych paszczyzn jest natomiast z definicji wykluczone.

124

i+1 jednostki podstawowe (terminalne). Zmienno czci dyfuzywnej pozostaych jedi nostek bierze si z jednej strony std, e kada z nich znajduje si w relacji opozycyjnej multilateralnej do wszystkich pozostaych jednostek tego samego intrasubsystemu, z drugiej za strony std, e wszystkie jednostki odnonego intrasubsystemu komponentalnie pozostaj w zwizku z jednostkami jednej i tej samej podporzdkowanej intrasubpaszczyzny. Innymi sowy: dana (jako jej jedyny skadnik) paszczyzny wyszej X natomiast z definicji wykluczone.Funkcjonalne pokrywanie si jednostek rnych paszczyzny jest jednostka a nie musi, wicej: nie moe, si rni od wszystkich innych jednostek intrasubsystemu {a } jednym i tym samym czonem dyfuzywnym. Niemiecki morfoidem /dxt/ Docht knot rni si na przykad od morfoidemu /dx/ doch jednak czonem dyfuzywnym /t/, od morfoidemu /lx/ Loch dziura natomiast czonem dyfuzywnym /d...t/, a /dx/ rni si od / lx/ tylko czonem /d/. Podsumowujc przedstawione uwagi mona powiedzie, e czci dyfuzywne jednostek jzykowych poza dyfuzyjnymi czciami jednostek elementarnych maj charakter relatywny, e ich stan zaley od stanu jednostek, z ktrymi tworz par pozycyjn. Doda do tego wypada, e taki sam charakter maj te ich czci konfuzywne, wszak maj one charakter czci komplementarnych wzgldem dyfuzywnych czci tych samych jednostek. Co si tyczy jednostek elementarnych (podstawowych), to zauwamy na razie to tylko, e traktujc je jako jednostki elementarne traktujemy zarazem jako jednostki niepodzielne i e jako takie trzeba je uzna za jednostki totalnie dyfuzywne nie wykazujce wspczynnikw konfuzywnych. Dokadniej zajmiemy si tym problemem niej. Poza tym: z przedstawionych uwag wynika, e ze wzgldu na fakt, i pojecie intrasystemu (a take subsystemu w ogle) implikuje pojcie zbioru pewnych jednostek, trzeba pojcie jzykowego intrasystemu (a take subsystemu w ogle) potraktowa jako pojcie suponujce w sposb zgoa automatyczny pojcie diakryzy: kada jednostka odnonego intrasystemu musi bowiem by odrnialna od wszystkich pozostaych jednostek tego intrasystemu. Mona powiedzie, e o tyle, o ile dane jednostki danego intrasystemu s odrnialne, znajduj si one wzgldem siebie w relacji wewntrznej opozycji i odwrotnie. Jednostki dowolnego intrasystemu znajduj si jednake zarazem w relacji opozycyjnej do jednostek innych intrasubsystemw. Ostatecznie kada jednostka danego intrasystemu znajduje si w relacji opozycyjnej z kad inn zarwno homostraln, jak i heterostrataln jednostk tego intrasystemu. Z tego powodu mwimy, e kada jednostka znajduje si w multilateralnej relacji opozycyjnej. Kad multilateraln relacj opozycyjn mona przeksztaci w pewn sekwencj opozycji bilateralnych. Bilateralne relacje opozycyjne umoliwiaj rozszczepiane zestawionych jednostek na czony dyfuzywne i konfuzywne. Dyfuzywne i konfuzywne czci jednostki s czonami dopeniajcymi si (komplementarnymi). Diakryza jest w sposb zasadniczy zalena od dyfuzywnych czci zestawianych jednostek. Z punktu widzenia diakryzy wystpowanie czonw konfuzywnych nie jest konieczne. Innymi sowy: mog one przyjmowa wartoci zerowe. Oznacza to, e opozycyjne pary mog jak najbardziej stanowi te totalnie dyfuzywne jednostki tej samej paszczyzny, czyli jednostki nie wykazujce adnego

125

czonu wsplnego. Natomiast w ogle moliwe nie s totalnie konfuzywne pary jednostek tej samej paszczyzny: ich rozrnienie nie byoby moliwe. Dla ich rozrnienia wystarczy, jeli (tylko) jeden z czonw opozycji wykazuje pozytywnie zrealizowany czon dyfuzywny. Z takim przypadkiem mamy na przykad do czynienia w parach wyrazw niemieckich: /an/ ein jeden : /dan/ dein twj lub /an/ an na, przy : /handl/ Handel. w i(x) takim i(x) wypadku, e zarwno /an/ w stosunku do /dan/, jak i /an/ Powiemy i w stosunku do /handl/ wykazuje diakrytyczne zero. Czony dyfuzywne pod wzgldem wielkoci nie tworz adnych staych jednostek, lecz jak ju wspomnielimy relatywne. Oglnie rzecz biorc, czon dyfuzywny jednostki a jest zaleny od tego, ktra z pozostaych jed nostek zbioru {a } zostanie wybrana jako dopenienie odnonej relacji opozycyjnej. Jednostka a stanowica pewien element zbioru {a } jednostek danego intrasystemu jest w obrbie tego systemu odrnialna za porednictwem jej relatywnego czonu dyfuzyjnego. Mona zatem powiedzie, e jej czon dyfuzywny stanowi diakrytyczny wspczynnik danej jednostki. Tak rozumiane diakrytyczne wspczynniki poszczeglnych jednostek nie tworz jednak adnej odrbnej kategorii jednostek jzykowych, lecz stanowi pewn automatyczn konsekwencj budowy jzyka w ogle, a jednostek jzykowych w szczeglnoci kady zbir jednostek jednej i tej samej paszczyzny musi by (i jest) zbudowany tak, by stanowice go elementy byy rozrnialne. Niemniej badanie problematyki diakryzy jzykowej warto uczyni specjalnym zadaniem lingwistyki; kwestia diakryzy jzykowej wymaga eksplikacji i opisu, istnieje bowiem wiele nieporozumie w tym wzgldzie. Pogld, w myl ktrego dyfuzywne czony naley traktowa jako odrbn kategori jednostek jzykowych, ktrych jedynym zadaniem jest odrnianie midzy sob jednostek innych kategorii, rodzi swoist antynomi: w jego konsekwencji trzeba bowiem uzna a priori, e zbir jednostek diakrytycznych moe by o wiele wikszy od zbioru jednostek, ktre te maj odrnia, gdy kada z tych jednostek moe wykazywa wiele czci dyfuzywnych. Ponadto, nie jest moliwe praktyczne ustalenie zbiorw tak rozumianych jednostek diakrytycznych w przypadku tzw. otwartych intrasubsystemw jzykowych. Dodajmy, e w wielu jzykach otwarty charakter ma nie tylko intrasubsystem tagmemw, lecz take intrasubsystem leksemw. Ale cho dyfuzywnym wspczynnikom adnych jednostek jzykowych nie sposb przyzna statusu odrbnych jednostek jzykowych, to jednak z powodw praktycznych warto elementom diakrytycznym nada status swoistego rodzaju jednostek, dokadniej: pseudojednostek lingwistycznych. Jako pseudojednostki trzeba je potraktowa dlatego, e na poziomie rzeczywistoci jzykowej nie odpowiada im adna odrbna kategoria jednostek jednolitych. Na tym poziomie w ogle nie istniej jednostki, ktrych wyczn rol byoby odrnianie innych midzy sob jednostek stanowicych elementy innego zbioru. Jednostki homostratalne (stanowice elementy tego samego intra(sub)systemu) odrniaj si same z siebie sob. Jeli jednak mona ich budow sprowadzi do jakiego subsystemu skadnikw, to wwczas zachodzce midzy nimi bilateralne rnice mona w tym samym sensie co ich budow wyspecyfikowa za pomoc skadnikw danego subsystemu. Ale pamita 126

trzeba przy tym, e cho z pozoru mog one wyglda tak samo, to jednak strukturalnie wyrnionych czci rozpatrywanych jednostek nie wolno utosamia ze skadnikami (komponentami) wzitych pod uwag podsystemw. Dokadniej: z jednostkami intrasubsystemu zlokalizowanego bezporednio niej. Jako czci odnonych jednostek ich czony diakrytyczne s komponentalnie powizane z jednostkami odpowiedniego heterostratalnego intrasubsystemu w tej samej mierze i w tym samym sensie, co badane jednostki w caoci. To samo mona oczywicie powiedzie o odnonych czciach konfuzywnych. Oznacza to po pierwsze, e zarwno czci dyfuzywne, jak i konfuzywne danej jednostki nale do zbioru wspczynnikw homostratalnych; i po drugie, e wyrnione jednostki diakrytyczne trzeba traktowa jako pewne jednostki tej samej paszczyzny stratyfikacji, co jednostki przez nie odrniane. Mwic inaczej: jeli rozwaamy wewntrzn diakryz dowolnego intrasubsystemu, to odpowiednie czony diakrytyczne trzeba w tym samym sensie traktowa jako wewntrzne elementy tego intrasystemu, co skadajce si na jednostki; to samo dotyczy oczywicie te ich czonw konfuzywnych. Wraz ze stwierdzeniem tego stanu rzeczy sformuowalimy odpowied na drugi kompleks pyta postawionych na pocztku niniejszego rozdziau. Podsumujmy: poniewa kada jednostka w obrbie intrasystemu pozostaje w relacji opozycyjnej do kadej z pozostaych jednostek danego intrasubsystemu, tzn. poniewa kada z nich jest uwikana w multilateraln sie relacji opozycyjnych, w ostatecznym rozrachunku okazuje si, e funkcja diakrytyczna jest peniona przez ca jednostk; i e nie istnieje adna odrbna kategoria jzykowych jednostek odrniajcych. Sie relacji opozycyjnych kadego intrasystemu mona jednak rozoy na sekwencj opozycji bilateralnych. Jednostki znajdujce si w relacji opozycji bilateralnej mona podzieli na czci konfuzywne i czci dyfuzywne. Konkretne czci dyfuzywne odrniaj od siebie tylko jednostki znajdujce si w opozycji bilateralnej. Tylko w tym ograniczeniu czci (czony) dyfuzywne mona potraktowa jako swego rodzaju jednostki diakrytyczne. Jako czci jednostek przez nie odrnianych czony diakrytyczne s elementami tej samej paszczyzny co owe jednostki, swoje funkcje speniaj one bowiem w ramach wewntrznej diakryzy intrasubsystemowej. Wynika std jednoczenie, e nie istniej jednostki diakrytyczne, ktre peniyby t funkcj jednoczenie w obrbie wszystkich wyrnionych intrasubsystemw. my si1 traktowa czony dyfuzywne jednostek jzykowych Skoro zdecydowali 2 jako swoiste jednostki, to moemy te mwi o funkcji diakrytycznej tych jednostek. Moemy zatem powiedzie, e okrelony czon diakrytyczny okrelonej jednostki a peni funkcj diakrytyczn wzgldem okrelonej jednostki a. Wynik powyszych rozwaa dotyczcych pojcia funkcji diakrytycznej moemy teraz uj w sposb nastpujcy: funkcji diakrytycznej w obrbie sekwencji relacji opozycyjnej bilateralnych danego intrasystemu nie peni aden stay czon danej jednostki, gdy cz dyfuzywna jednostki zmienia si w zalenoci od budowy jednostki bdcej drugim czonem danej opozycji. Zasadniczo funkcj diakrytyczn moe peni dowolna czstka odnonej jednostki (dokadniej na ten temat zob. niej). Przyjrzymy si teraz nieco dokadniej czonom diakrytycznym jednostek stanowicych opozycje (kontrasty) bilateralne. Przy tym zbadamy najpierw pewne oglne 127

zjawiska z dziedziny diakryzy jzykowej, a nastpnie przejdziemy do systematycznego przedstawienia zagadnie diakryzy w obrbie poszczeglnych intrasubsystemw fonemicznych i gramatycznych, w szczeglnoci intrasubsystemu fononemw, fonemw, sylabemw, morfoidemw i leksoidemw. Na koniec powrcimy do pierwszego kompleksu pyta i postaramy si na nie odpowiedzie. W obrbie diakryzy jzykowej wyrniamy zasadniczo trzy typy jednostek diakrytycznych. (1) Komponentalny typ jednostek (czonw) diakrytycznych. Stanowi go jednostki (czony) diakrytyczne wykazujce rne stany komponentalne albo innymi sowy: jednostki diakrytyczne (= czci jednostek znajdujcych si w relacji opozycyjnej) skadajce si z rnych komponentw. Dla zilustrowania tego typu jednostek diakrytycznych przytoczymy czony diakrytyczne nastpujcych par leksoidemw bd morfoidemw jzyka niemieckiego: /ruf/ Ruf woanie : /rum/ Ruhm sawa; /rum/ Ruhm : /rot/ rot czerwony; /rot/ rot : /ruf/ Ruf; /ruf/ Ruf : /nun/ nun teraz; /nun/ nun : /not/ Not kopot. Czony diakrytyczne tego typu mog by te zbiene z caymi odrnianymi przez nie jednostkami, por. nastpujce pary: /ruf/ : /not/ i /nun/ : /rot/. W takim przypadku mwimy, e jednostki znajdujce si w relacji opozycyjnej s totalnie dyfuzywne; e nie maj w ogle czci konfuzywnych. Czony diakrytyczne lub inaczej: jednostki diakrytyczne, s z definicji zawsze totalnie dyfuzywne. Jednostki przez nie odrniane nie musz by totalnie dyfuzywne. Komponentalne jednostki diakrytyczne wystpuj na poziomie wszystkich intrasubsystemw z wyjtkiem intrasubsystemu jednostek podstawowych (terminalnych). Komponentalne jednostki diakrytyczne to pewne kombinacje odpowiednich jednostek niszego rzdu (komponentw). (2) Strukturalny typ jednostek diakrytycznych. Stanowi go jednostki diakrytyczne wykazujce rne (linearne) uporzdkowanie tego samego zbioru skadnikw. Innymi sowy: funkcj diakrytyczn peni w tym wypadku wycznie wewntrzna struktura komponentalna danej jednostki. Ze strukturalnym typem jednostek diakrytycznych mamy do czynienia na przykad pomidzy nastpujcymi parami morfoidemw lub leksoidemw: niem. /f/ : /f/ (Fisch ryba : Schiff statek) /lam/ : /mal/ (lahm chromy : mal raz) /mark/ : /kram/ (Mark znak : Kram rupiecie) /lebn/ : /nebl/ (Leben ycie : Nebel mga) ang. /it/ : /ti/ (eat je: tea herbata) pol. /tam/ : /mat/ (tam : mat) /nas/ : /san/ (nas : San) Strukturalny typ jednostek diakrytycznych wystpuje jak z tego wynika wtedy i tylko wtedy, gdy jednostki pozostajce w relacji opozycyjnej bilateralnej wykazuj ten sam skad komponentalny, lecz w rny sposb uporzdkowany. Poniewa jednostki pozostajce w opozycji rni si w tym przypadku tylko struktur wewntrzn, wic wanie ow struktur wewntrzn musimy traktowa jako czon odrniajcy lub jednostk odrniajc. Jednostkami diakrytycznymi typu struktu128

ralnego mog si rni tylko tzw. jednostki linearne, gdy tylko one implementuj struktury linearnego uporzdkowania. W kadym razie: ani na poziomie intrasubsystemu fononemw, ani na poziomie intrasubsystemu fonemw nie mamy do czynienia z typem strukturalnych jednostek diakrytycznych. (3) Komponentalno-strukturalny typ jednostek diakrytycznych. W tym przypadku chodzi o jednostki diakrytyczne, ktre manifestuj si jednoczenie w postaci rnego skadu komponentalnego oraz w postaci rnego uporzdkowania skadnikw czci dyfuzywnych. Typ komponentalno-strukturalny stanowi pewnego rodzaju skrzyowanie typu komponentalnego z typem strukturalnym. Komponentalnostrukturalny typ jednostek diakrytycznych wystpuje tylko na poziomie intrasubsystemw obejmujcych linearne jednostki jzykowe. Nie wystpuje on na poziomie intrasubsystemw fononemw i fonemw, poniewa na tych poziomach nie wystpuj strukturalne jednostki diakrytyczne. Dodajmy: na poziomie intrasystemu fononemw nie wystpuje nawet typ komponentalny jednostek diakrytycznych. Jednostkami diakrytycznymi typu komponentalnostrukturalnego rni si na przykad nastpujce pary leksoidemw jzyka niemieckiego: /hairat/ (Heirat maestwo) /zel/ (Seele dusza) /tragn/ (tragen nie) /tragn/ (tragen) /lezn/ (lesen czyta) /rainign/(reinigen czyci) Czon konfuzywny jednostek wykazujcych czysto komponentalne czci diakrytyczne musi by totalnie konfuzywny zarwno w aspekcie komponentalnym, jak i w aspekcie strukturalnym. Czon konfuzywny takich jednostek moe jednak rwnie wystpi w postaci (przyj warto) zerow. W przypadku czysto strukturalnego typu jednostek diakrytycznych mamy do czynienia z totaln komponentaln konfuzywnoci jednostek zwizanych relacj opozycyjn i z jednoczesnym totalnym lub (przynajmniej) czciowym dyfuzywnym uporzdkowaniem ich skadnikw. Typ trzeci charakteryzuje si tym, e nalece do jednostki wykazuj dyfuzywno-konfuzywny zesp skadnikw i e ich czci konfuzywne s uporzdkowane w rny sposb. Jeli chodzi o linearne jednostki jzykowe, to doda wypada, e jednostki diakrytyczne wszystkich trzech typw mog wystpowa w ich obrbie zarwno w postaci kontynuatywnej (cigej), jak i dyskontynuatywnej (niecigej). W obrbie diakryzy linearnych jednostek jzykowych mog zatem wystpowa nastpujce typy jednostek diakrytycznych: I. Komponentalne jednostki diakrytyczne a) kontynuatywne, por. np.: u r o t rot f Ruf

129

b) dyskontynuatywne, por. np.: g e l z b n lesen geben dawa

II. Strukturalne jednostki diakrytyczne a) kontynuatywne, por. np.: 1 f 3 2 2 3 f 1 1 k m 4 2 r a 3 3 a r 2 4 m k 1

Fisch Schiff

Kram Mark

Chodzi tutaj zatem o totalnie odwrotne uporzdkowania: 1 2 3, 3 2 1, 1234 4321

b) dyskontynuatywne, por. np.: n e b l n Leben 5 l Nebel 1 2 3 4 1 5

III. Komponentalno-strukturalne jednostki diakrytyczne a) kontynuatywne, por. np.: k r k n Rcken plecy Por. te na przykad pol.: tf ft jerdzee atat twierdzenie wtacza r bs Krbis arbuz

b) dyskontynuatywny, por. np.: h a z z g n a l Signal sygna 130 Hase zajc

Diakrytyczne czony nielinearnych jednostek jzykowych s z definicji zawsze kontynuatywne. Podobnie jak jednostki diakrytyczne, czyli czci dyfuzywne jednostek odrnianych, rwnie czony konfuzywne mog wystpowa w postaci kontynuatywnej bd dyskontynuatywnej. Jednake jeli czci konfuzywne wystpuj w postaci dyskontynuatywnej, to wwczas mamy do czynienia z jednostkami diakrytycznymi typu strukturalnego lub komponentalno-strukturalnego. Wyej ustalilimy midzy innymi, e funkcj diakrytyczn w obrbie opozycji bilateralnych moe z zasady peni kada cz czy kady czon danej jednostki. Musimy teraz nieco dokadniej sformuowa t ogln regu, gdy nie dotyczy ona w rwnym stopniu jednostek wszystkich intrasystemw. Funkcja diakrytyczna nie moe by peniona przez struktur wewntrzn jednostek nielinearnych. Z sensem o tym, e funkcja diakrytyczna jest peniona przez czci jednostek, mona mwi tylko wwczas, gdy rozrniane jednostki s podzielne, tzn. o ile da si wyspecyfikowa ich czci dyfuzywne i konfuzywne poprzez wskazanie odnonej funkcji komponentalnej i tym samym zlokalizowa funkcj diakrytyczn w obrbie analizowanej jednostki. Z faktu, e cz diakrytyczna kadej jednostki musi da si okreli komponentalnie, wynika zarazem, e cz diakrytyczna musi implementowa struktur komponentaln odrnianych jednostek. Poza tym: wynika z tego, e granica podziau jednostki na komponentaln cz dyfuzywn i konfuzywn moe przebiega tylko pomidzy odpowiednimi komponentami, e cezura ta nie moe wypa porodku adnego bezporedniego skadnika adnej jednostki jzykowej. I tak na przykad w przypadku niemieckiego leksoidemu /ruf/ Ruf moliwe s tylko nastpujce podziay (dyf. = dyfuzywna cz, konf. = konfuzywna cz): (1) /r/dyf. + /uf/konf. (Ruf : Huf podkowa) lub (Ruf : schuf stworzy) (2) /u/dyf. + /rf/konf. (Ruf : rief zawoa) (3) /ru/konf. + /f/dyf. (Ruf : Ruhm) (4) /rf/dyf. + /u/konf. (Ruf : nun) (5) /r/konf. + /uf/dyf. (Ruf : rot) (6) /ru/dyf. + /f/konf. (Ruf : soff opa) (7) /ruf/dyf. + 0konf. (Ruf : Not) Por. dodatkowo: (8) /ruf/ : /fur/ (Ruf : fuhr jecha), gdzie tylko uporzdkowanie skadnikw jest dyfuzywne. Sekwencje */fru/, */urf/ nie pojawiaj si w jzyku niemieckim; kompozycje */rfu/ i */ufr/ s w jzyku niemieckim niedopuszczalne. (9) /ruf/ : fry/ (Ruf : frh wczenie) rni si midzy sob zarwno komponentalnie, jak i strukturalnie. Oglnie mona wobec tego powiedzie, e funkcj komponentalnej jednostki diakrytycznej moe peni kada cz odnonej jednostki jzykowej; o tym, ktre131

mu konkretnie z jej skadnikw zostanie ona przyznana decyduje jej opozycyjny partner, wzgldem ktrego wypadnie jej wykaza si jak odmiennoci (rnic). Z gry sprawa ta jest zdeterminowana tylko o tyle, e jej minimalny czon diakrytyczny nie moe by mniejszy od jej dowolnej monokomponentalnej czci, e komponentalna jednostka diakrytyczna nie moe si realizowa jako jeli tak mona powiedzie uamek ktregokolwiek z jej skadnikw bezporednich 222 . Poniewa morfoidemy zostay tu zinterpretowane w sensie pewnych jednostki skadajcych si z fonemw, najmniejsza jednostka diakrytyczna w obrbie intrasubsystemu morfoidemw nie moe zatem by mniejsza od pojedynczego fonemu. Zarazem z przedstawionych uwag wynika, e funkcja jednostki diakrytycznej moe przypa kadej jednofonemowej czci kadego morfoidemu i e to ktrej z nich zostanie ona przyznana, zaley od tego, z jakim partnerem zostanie ona zwizana relacj opozycyjn. Ale funkcj diakrytyczn moe oczywicie peni take kada dwufonemowa, trjfonemowa etc. cz kadego morfoidemu. W ekstremalnym przypadku jego jednostka diakrytyczna moe by zbiena z odrnianym morfidemem. W tym ostatnim przypadku jego cz konfuzywna przyjmuje warto zerow. Komponentalne czony diakrytyczne jednostki jzykowej mog wystpowa w postaci dowolnej kombinacji elementw ich skadu komponentalnego. Natomiast strukturalne jednostki diakrytyczne mog wystpowa tylko w postaci pewnych rodzajw wszystkich moliwych uporzdkowa elementw danego skadu komponentalnego, gdy nie kade ich uporzdkowanie jest dopuszczalne jzykowo. Z tego samego powodu jednostki diakrytyczne nie mog te wystpowa w formie dowolnej kombinacji komponentalnostrukturalnej. W sumie mona wobec tego powiedzie, e kada jednostka danego intrasubsystemu, tzn. kady fonem, kady morfoidem itd., jest nacechowana pewnym zbiorem (potencjaem) jednostek diakrytycznych. Zbir ten mona najpierw podzieli na trzy podzbiory jednostek diakrytycznych: podzbir jednostek komponentalnych, podzbir jednostek strukturalnych i podzbir jednostek komponentalno-strukturalnych. Kada jednostka diakrytyczna rwna si bilateralnie dyfuzywnej czci odrnianej jednostki. Specjalny przypadek diakryzy jzykowej stanowi tzw. pary minimalne. Odrni trzeba ich dwa rodzaje (a) i (b). Pierwszy, czyli rodzaj (a), stanowi dwie powizane wzajemn relacj opozycyjn jednostki jzykowe, z ktrych kada wykazuje pewien monokomponentalny czon diakrytyczny: przykady: niem. /lx/ Loch dziura : /kx/ Koch kucharz. Natomiast drugi, czyli rodzaj (b), stanowi dwie powizane wzajemn relacj opozycyjn jednostki jzykowe, z ktrych jedna wykazuje monokomponentalny czon diakrytyczny, a druga diakrytyczne zero; przykady: niem. /has/ Haus dom : /as/ aus z. W przypadku (a) przeciwstawia si zatem monokom ponentalnej jednostce diakrytycznej inna monokomponentalna jednostka diakrytyczna, za w przypadku (b) czon monokomponentalny przeciwstawia si zeru. Czci diakrytyczne w adnym wypadku nie naley utosamia ze skadnikami (komponentami) odpowiednich jednostek, gdy komponenty te stanowi w tym
222

Dokadniej na ten temat por. niej.

132

samym stopniu skadniki jednostki, jak i jej czonw diakrytycznych. Inaczej mwic: poniewa czony diakrytyczne s jednostkami tej samej paszczyzny, co i rozrniane jednostki. I tak na przykad: czci diakrytyczne /...uf/, /r...f/, /ru.../ itd. nale do tej samej paszczyzny, co caa jednostka /ruf/; inaczej mwic: oba rodzaje jednostek s jednostkami (lub lepiej: elementami) tego samego intrasubsystemu. Jeszcze inaczej: skad czci /...uf/, /r...f/, /ru.../ itd. bazuje pod wzgldem komponentalnym na jednostkach tego samego podrzdnego intrasubsystemu, co skad caej jzykowej jednostki /ruf/. Jeli potraktujemy /ruf/ jako morfoidem, to zarwno ta jednostka, jak i jej kady dowolny czon diakrytyczny prezentuje si komponentalnie jako pewna kompozycja fonemw. Poniewa jednak fonemy trzeba z punktu widzenia morfoidemw potraktowa jako jednostki heterostratalne, wic status jednostek heterostralnych trzeba im przyzna te z punktu widzenia diakrytycznych czonw morfoidemu /ruf/. Sowem: fonemy s skadnikami wszelkich czci morfoidemw w tym samym sensie, co caych morfoidemw. Oglnie stan zwizkw czcych paszczyzny morfoidemw i fonemw mona przedstawi graficznie w nastpujcy sposb: Schemat XIII
Intrasystem morfoidemw Intrasystem fonemw /ruf/, /...u.../, /r...f/, /ru.../, /r.../, /...uf/ itd.

/r/,

/u/,

/f/

W skrajnych przypadkach czony diakrytyczne mog komponentalnie pokrywa si z pojedynczymi komponentami (skadnikami) odrnianej jednostki w tym samym sensie, co ta ostania. Ale tak w jednym, jak i w drugim przypadku naley je strukturalnie interpretowa jako pewne kombinacje monokomponentalne. Poza tym: wystpowanie tego rodzaju kombinacji nie jest w adnym z tych przypadkw uwarunkowane jakkolwiek strukturaln koniecznoci, lecz stanowi jedynie pewien szczeglny przypadek w obrbie oglnego zbioru moliwoci stojcych jeli tak wolno powiedzie do dyspozycji w zakresie diakryzy 223 . Inaczej mwic: monokomponentalne jednostki diakrytyczne stanowi jedynie pewien podzbir oglnego zbioru kategorii diakrytycznych jednostek komponentalnych, a ich kategoria (typ) komponentalny ze swej strony stanowi pewn subkategori kategorii jednostek diakrytycznych w ogle. Monokomponentalne jednostki diakrytyczne jako nalece do klasy (podzbioru) komponentalnych jednostek diakrytycznych trzeba ze strukturalnej koniecznoci
223

Wskaza na to dobitnie ju L. Zabrocki w pracy Phon, Phonem und distinktives Morphem, kiedy rozpozna, e monokomponentalne morfemy dystynktywne jako kategoria jednostek diakrytycznych s zjawiskiem przypadkowym.

133

traktowa (interpretowa) jako pewne kombinacje skadnikw (komponentw), a mianowicie jako pewne kombinacje jednoelementowe. W konsekwencji trzeba rwnie monokomponentelane czony dyfuzyjne /r.../ i /...f/ speniajce funkcje jednostek diakrytycznych na poziomie morfoidemw /ruf/ koniecznie traktowa (interpretowa) jako pewne kombinacje monofonemowe. Podsumowujc te uwagi, uzyskujemy odpowied na pierwszy kompleks pyta sformuowanych na wstpie. Okazuje si ot, e fonemy jako fonemy nie s jednostkami diakrytycznymi. Jednostki diakrytyczne z jednej strony i fonemy z drugiej strony nale do rnych paszczyzn, stanowi rnopaszczyznowe (heterostratalne) kategorie jednostek. Jednostki diakrytyczne i fonemy trzeba nie tylko dlatego traktowa jako jednostki heterostralne, e pierwsze z nich skadaj si z drugich, lecz rwnie z tego wzgldu, e jednostki diakrytyczne mog si manifestowa take w postaci czystych struktur linearnych uporzdkowa. Powtrzmy: w istocie nie istnieje adna specjalna kategoria jednostek diakrytycznych, tzn. takich, ktrych jedynym zadaniem byoby spenianie funkcji diakrytycznej. Potraktowanie dyfuzywnych czci morfoidemw w taki sposb, jakby stanowiy one pewne specyficzne jednostki (czyli jako pewnego rodzaju pseudojednostki) nie zmienia faktu, e dyfuzywne czony morfoidemw stanowi pewne wspczynniki tej samej paszczyzny, co odrniane przez nie morfoidemy. Nastpnie: fonemw nie wolno utosamia nawet z monokomponentalnymi czonami diakrytycznymi morfoidemw, gdy rwnie w odniesieniu do tej ostatniej kategorii jednostek, czyli jednostek diakrytycznych, znajduje si on w relacji wicej dowolny skadnik z odpowiednim zoeniem (odpowiedni kompozycj). Relacja ta zachodzi take midzy fonemem z jednej strony, a sylabemami i czonami diakrytycznymi sylabemw z drugiej strony. Fonemy nie maj wic bezporednio nic wsplnego ani z diakryz w obrbie intrasubsystemu sylabemw, ani z diakryz w obrbie intrasubsystemu morfoidemw. Fonemy jako takie w ogle nie s jednostkami odrniajcymi. Nie odrniaj ani sylabemw, ani morfoidemw, ani te rzecz jasna leksemw. To samo odnosi si mutatis mutandis take do fononemw: fononemy stoj w relacji komponentu nie tylko w stosunku do fonemw jako takich, lecz take w stosunku do czonw diakrytycznych fonemw, gdy zarwno strukturalnie, jak i komponentalnie kady czon kadego fonemu trzeba potraktowa (zinterpretowa) jako pewn kombinacj fononemw (jego komponentw). Podobnie przedstawia si relacja zachodzca midzy fonemami i morfoidami: speniaj one funkcje komponentw zarwno caych morfoidemw, jak i ich czci dyfuzywnych (diakrytycznych) i konfofuzywnych. Poniewa kady fonem znajduje si w multilateralnej relacji opozycyjnej wzgldem wszystkich pozostaych fonemw, a ponadto jest komponentalnie podzielny, to jednoelementowe rnice midzy fonemami wystpujcymi w opozycjach bilateralnych trzeba potraktowa (interpretowa) jako jedynie pewne przypadki specjalne wzgldnie jako pewn subkategori rnic midzy fonemami w ogle ich czonw dyfuzywnych. Ujcie fonemw rwnoczenie jako komponentw i jako czonw diakrytycznych morfoidemw wzgldnie sylabemw kryje w sobie istotn antynomi strukturaln. Swoje rdo ma ona w mieszaniu (utosamianiu) ze sob w istocie rnych 134

paszczyzn strukturalnych, przede wszystkim w mieszaniu paszczyzny skadnikw z paszczyzn kombinacji skadnikw. Mona te powiedzie, e wspomniana antynomia stanowi pewn pochodn bdnego utosamiania elementu ze zbiorem, do ktrego on naley. Tradycyjna fonologia postulowaa wprawdzie okrelon stratyfikacj jzykowej paszczyzny wyraeniowej, ale jak si okazuje, wyrnione przez siebie paszczyzny ostatecznie i tak mieszaa. Jeden z powaniejszych negatywnych skutkw mieszania rnych paszczyzn stanowi interpretacja fonemw jako jednostek dystynktywnych. Postulowano wprawdzie cile strukturalne podejcie do zjawisk jzykowych, ale w praktyce w wielu przypadkach postpowano astrukturalnie, a nawet wrcz antystrukturalnie. Przyczyny tego stanu rzeczy pozostaj bez wtpienia w cisym zwizku z faktem, e prymarne zadania lingwistyki upatrywano w konstruowaniu procedur wyszukiwania, a relatywnie mao troszczono si o eksplikacj opisywanych stanw rzeczy. Tymczasem jak staralimy si pokaza to dokonywanie eksplikacji tych ostatnich wypada uzna za podstawowe zadanie lingwistyki. Z przedstawionych uwag wynika, e fonemy oraz diakrytyczne czony morfoidemw trzeba traktowa jako strukturalnie odrbne kategorie wspczynnikw rzeczywistoci jzykowych. Fonemy jako takie nie s rodkami odrniajcymi. To samo dotyczy take fononemw. Co si tyczy tych ostatnich, to byy one w rny sposb wczane w problematyk diakryzy jzykowej. Jeden z nich stanowiy prby podstawienia w miejsce fonemw, rozumianych jako jednostki odrniajce wyrazy, fononemw nazywanych zwykle cechami dystynktywnymi. Mona powiedzie, e byy to prby przeniesienia tzw. funkcji odrniania wyrazw z fonemw na fononemy. W konsekwencji zaczto fononemy traktowa jako minimalne jednostki odrniajce wyrazy; czyniono to na bazie takich minimalnych par wyrazowych, jak na przykad niem. /kot/ Kot boto : /tot/ tot martwy. Pniej jakby osabiono to skrajne stanowisko, uznajc fonemy za jednostki odrniajce wyrazy, a fononemy (= cechy dystynktywne) za jednostki odrniajce dwiki 224 . Zastpujc niejednoznaczne quasi-terminy wyraz i dwik terminami leksoidem i fonem i uzyskujc dziki temu pewn homogeniczno pojciow 225 , moemy
224

225

Na stanowisku, e fononemy (= dystynktywne waciwoci dwikowe) naley pojmowa jako jednostki diakrytyczne, sta jeszcze L. Zabrocki w pracy Phone, Phonem und distinktives Morphem, mimo e z drugiej strony prawidowo uwolni on ju fonem od funkcji odrniajcej, a take operowa w odniesieniu do fonu pojciami dyfuzywny i konfuzywny (por. op. cit., s. 76 i n.). Zabrocki pryncypialnie przypisuje zatem jeszcze fononemom funkcj odrniania fonw. Wprowadzajc jednake na s. 81 pojcie odrniajcego morfemu warstwowego, wtrnie mimo wszystko obarczy ow najmniejsz dyfuzywn waciwo dwikow take funkcj odrniania wyrazw. Ostatecznie stwierdzi dosownie: Paradygmatyczne morfemy warstwowe rwnaj si w tym wzgldzie [tzn. pod wzgldem funkcji odrniania wyrazw F. G.] praskim dystynktywnym waciwociom dwikowym. Fononem i dwik stanowi heterogeniczne zjawiska i dlatego nie mona ich rozpatrywa na tej samej paszczynie rzeczywistoci. Dwiki to zjawiska rzeczywistoci fizykalnej, a fononemy podobnie jak fonemy etc. stanowi konstrukty lingwistyczne odnoszce si do rzeczywistoci jzykowej.

135

w nastpujcy sposb przeformuowa powyszy tradycyjny pogld: a) fonemy to jednostki odrniajce leksoidemy, b) fononemy to jednostki odrniajce fonemy. Pogldu tego nie mona jednak podzieli. W myl przedstawionych uwag nie sposb bowiem fononemw jako skadnikw fonemw 226 uzna za jednostki odrniajce fonemy bez jednoczesnego wywoania istotnej antynomii strukturalnej. A skoro fononemw nie sposb zasadnie uzna za jednostki majce za zadanie odrnianie fonemw, to rzecz jasna tym bardziej nie sposb je potraktowa jako jednostki odrniajce leksoidemy czy morfoidemy. Uznanie fononemw za jednostki odrniajce leksoidemy, jak rwnie uznanie ich za jednostki odrniajce morfoidemy, kryje jednake w sobie te jeszcze inn puapk, ktr mona zilustrowa w sposb nastpujcy. Skoro nie mona uzna, e na przykad morfoidem /kpf/ Kopf gowa rni si od morfoidemu /tpf/ Topf garnek fononemem welarno, to w charakterze dobrego wyjcia z tej sytuacji naley skorzysta z nastpujcej eksplikacji, nasuwajcej si w sposb zgoa natrtny: morfoidem /kpf/ rni si od morfoidemu /tpf/ jednostk diakrytyczn pokrywajca si z jego dyfuzyjnym wspczynnikiem /k.../ i kontrastujc z dyfuzyjnym wspczynnikiem /t.../ morfoidemu /tpf/. Inaczej mwic: w takim razie naley uzna, e /kpf/ rni si od /tpf/ nie elementem /k/, lecz bezporednio elementem, nazwijmy go tak, , ktry ostatecznie pokrywa si z fononemem welarno. Inny przykad: naley uzna, e niem. /ge/ geh(en) i rni si od niem /ze/ seh(en) widzie, a niem. /zan/ Sahne mietana od niem. /fan/ Fahne flaga odpowiednio czci dyfuzyjn /g.../ wzgldem /z.../ i czci /z.../ wzgldem /f.../. Jednake w tej postaci pogld ten w oczywisty sposb przeczy sensowi stratyfikacji w ogle 227 . W szczeglnoci sformuowanie to jest niezgodne z ogln tez, ktrej zasadno wykazalimy wyej, e minimalne czony diakrytyczne jednostek homostratalnych pod wzgldem komponentalnym nie mog by mniejsze od czonw monokomponentalnych. W odniesieniu do morfoidemw teza ta oznacza, e ich minimalne czci diakrytyczne nie mog by mniejsze od jednofonemowych czonw morfoidemw. Twierdzenie, e /kpf/ i /tpf/, /zan/ i /fan/ itd. rni si bezporednio odpowiednim wspczynnikiem odnonego fonemu, okazuje si by tez nie tylko bdn na paszczynie teoretycznej, bo rodzc istotne formalne antynomie, ale zarazem tez powodujc niekonsekwencje na poziomie praktycznego traktowania rnic midzy morfoidemami, leksoidemami etc. Antynomie te i niekonsekwencje dadz si atwo usun, jeli rygorystycznie uwzgldnimy implikacje przedstawionego modelu stratyfikacyjnego.
226

To, e fononemy zawsze byy traktowane jako skadniki fonemw, wynika z definicji fonemu jako kombinacji fononemw, a dosownie: jako wizki cech (waciwoci) dystynktywnych. Pogldowi temu strukturalnie odpowiadaoby stanowisko generatywistw prbujcych usprawiedliwi bezporednie przejcie tzn. bez uwzgldnienia paszczyzny fonemw od cigu tzw. formatyww do paszczyzny fononemw.

227

136

Problem polega na tym, e dominuje tendencja do traktowania bezporednio w kategoriach fononemw tylko rnicy midzy partnerami pewnego podzbioru tzw. par minimalnych morfoidemw lub leksoidemw, a mianowicie tylko par minimalnych typu /kpf/ : /tpf/, /taix/ : /daix/ etc. Pary opozycyjne /kpf/ : /tpf/, /taix/ : /daix/ etc. charakteryzuj si tym, e po obu stronach wykazuj czci dyfuzywne okrelane przez nas mianem jednofonemowych. Natomiast czony dyfuzywne wszystkich innych typw opozycji zwykle nie s specyfikowane przez bezporednie odwoanie si do paszczyzny fononemw. W konsekwencji tego podejcia kreuje si strukturalnie niehomogeniczny zbir wewntrznych jednostek diakrytycznych homogenicznego (= homostratalnego) intrasubsystemu morfoidemw (wzgldnie leksoidemw). Mona by sdzi, e wskazan niekonsekwencj da si atwo wyeliminowa, odnoszc wszystkie jednostki diakrytyczne (czony dyfuzywne) bezporednio do fononemw 228 . Gdyby to proste rozwizanie okazao si zadowalajce, to mona by byo rzeczywicie wyczy z analizy lingwistycznej fonemy przynajmniej jako wielkoci specyfikacji jednostek diakrytycznych w podobny sposb, jak to uczynili Chomsky i Halle. Okazuje si jednak, e propozycja ta nie usuwa wymienionych niekonsekwencji teoretycznych, natomiast rodzi dodatkowe trudnoci na poziomie praktycznego traktowania niejednofonemowych jednostek diakrytycznych, zwaszcza odnonych jednostek typu komponentalno-dyskontynuatywnego. O ile bowiem horyzontaln komplementarno czonw dyfuzywnych i konfuzywnych morfoidemw wykazujcych jednofonemowe jednostki diakrytyczne typu /kpf/ : /tpf/ stosunkowo atwo wyspecyfikowa i zlokalizowa jako elementy odpowiadajce wielkoci jednemu fononemowi: Schemat XIV

o tyle w przypadku takich par opozycji, jak na przykad /grus/ Gruss pozdrowienie : /mais/ Mais kukurydza, /fatr/ Vater ojciec : /hun/ Huhn kurczak zabiegu takiego nie da si wykona nie tylko atwo, lecz w ogle w aden sensowny sposb, gdy w tym wypadku horyzontalna linia dzielca czci dyfuzywne od czci konfuzywnych musiaaby przebiega w poprzek stojcych w opozycji morfoidemw. Graficznie mona ten stan rzeczy, stosujc te same zasady, co w przypadku opozycji /kpf/ : /tpf/, zilustrowa na przykad tak:

228

Por. w tym wzgldzie pojcie fazy artykulacyjnej u B. Blocha, A Set of Postulates for Phonemic Analysis.

137

Schemat XV

Rzecz jednak w tym, e w konkretnym przypadkach przebiegu linii oddzielajcej czony dyfuzywne od konfuzywnych nie da si tu dokadnie ustali. Na podstawie argumentw strukturalnych nie mona bowiem jednoznacznie orzec, czy przy bezporednim przejciu do paszczyzny fononemw chodzi o kongruencj midzy /m/ i /r/, czy midzy /m/ i /g/, czy wreszcie midzy /m/ i /gr/ etc. Ta trudno specyfikacji gdyby chcie omin paszczyzn fonemu polega na tym, e oba morfoidemy, znajdujce si w relacji opozycyjnej, trzeba rozpatrywa symultanicznie ze wzgldu na linearn i nielinearn tosamo (konfuzj) oraz rnic (dyfuzj). Przy tym morfoidemy podobnie jak leksoidemy jako jednostki linearne z zasady mog tworzy ze sob tylko opozycje paradygmatyczne. Na podstawie paradygmatycznej relacji opozycyjnej otrzymujemy tylko linearne konfuzywno-dyfuzywne odcinki morfoidemw. Nielinearne rozszczepienie na czci konfuzywne i dyfuzywne otrzymujemy dopiero w rezultacie uwzgldnienia syntagmatycznych relacji opozycyjnych. Na pytanie, czy w konkretnych badaniach najpierw przeprowadzimy analiz paradygmatyczn, czy syntagmatyczn, nie musimy odpowiada. Wane jest zrazu samo odrnienie konfuzji i dyfuzji syntagmatycznej od konfuzji i dyfuzji paradygmatycznej. Rozrnienie to konieczne jest rwnie dlatego, e wymieniony wyej strukturalny typ diakryzy wystpuje tylko na paszczynie paradygmatycznej. Okazuje si zatem, e diakryza w obrbie morfoidemw tylko wtedy moe znale poprawne wyjanienie, jeli przy okrelaniu czci dyfuzywnych i konfuzywnych bdziemy operowali zarwno wielkociami paszczyzny fononemw, jak i paszczyzny fonemw. To samo mona powiedzie take o diakryzie jednostek linearnych pozostaych intrasubsystemw. Kada jednostka, wchodzc w ramach danego intrasubsystemu w jakkolwiek paradygmatyczn bilateraln relacj opozycyjn, musi si wykazywa odpowiedni czci dyfuzyjn, ktra moe ale nie musi by zwizana relacj komplementarnoci z konfuzywnymi czciami obu kontrastujcych jednostek. Zarwno czon konfuzywny, jak i dyfuzywny musz z koniecznoci by traktowane jako wspczynniki jednostek linearnej natury, i to niezalenie od tego, czy chodzi o jednostki diakrytyczne strukturalne czy te komponentalne, kontynuatywne (cige) czy te dyskontynuatywne (niecige). Dokadnie w tym samym sensie, w jakim odcinek konfuzywny jest z definicji totalnie konfuzywny, rwnie cz dyfuzywna jest totalnie dyfuzywna. Zgodnie z t zasad na przykad /grus/ : /blos/ rozkadaj si najpierw na:

138

/gru/ /s/ /blo/ Odcinki /gru/ i /blo/ jako czony dyfuzywne trzeba z koniecznoci traktowa jako elementy totalnie dyfuzywne. Przy tym zarwno /gru/ i /blo/, jak i /s/ (jako dyfuzywne wzgldnie konfuzywne czci jednostek linearnych) trzeba rwnie traktowa jako wspczynniki linearne. Odpowiednio musimy te potraktowa czony dyfuzywne i konfuzywne takich par opozycji, jak /kpf/ : /tpf/ : /k/ /pf/ /t/ Tak wic: zarwno czon konfuzywny /pf/, jak i czony dyfuzywne /k/ i /t/ naley traktowa jako odcinki linearne. Przy tym ani konfuzywnego czonu /s/ pary /grus/ : /blos/, ani dyfuzywnych czonw /k/ i /t/ pary /kpf/ : /tpf/ nie wolno utosamia bezporednio z fonemami. Jako czony dyfuzywne lub konfuzywne nale one do klasy jednostek bdcych kombinacjami fonemw. Inaczej mwic: jako czony dyfuzywne lub konfuzywne /k/, /t/ i /s/ nale do tej samej klasy co /pf/, /gru/ i /blo/. W obrbie tej klasy specjaln kategori tworz linearne kombinacje monofonemowe. Na tej paszczynie tylko z pozoru wystpuj pojedyncze fonemy, a na paszczynie fonemw nie istniej takie jednostki, jak /pf/ etc. Jednake kady fonem moe si pojawi na paszczynie linearnych kombinacji jako pewna kombinacja jednoelementowa. Odwrotna implikacja natomiast nie zachodzi. Sumujc podkrelmy jeszcze raz, e odcinki /k/, /t/ i /s/ jako odcinki dyfuzywne lub konfuzywne trzeba traktowa jako jednostki linearne, nalece do kategorii jednostek stanowicych kombinacje fonemw. Pomidzy jednostkami linearnymi zachodzi kongruencja paradygmatyczna. Natomiast zarwno fononemy, jak i kombinacje fononemw stanowi jednostki nielinearne. Fononemy nie s wspczynnikami kombinacji czy sekwencji fonemw, lecz pojedynczych fonemw. Pojedyncze fonemy jako skadniki jednostek linearnych wchodz prymarnie w opozycje syntagmatyczne: prymarnie kontrastuj ze sob w funkcji minimalnych czonw acuchw. Czony dyfuzywne fonemw, tak samo jak i ich czony konfuzywne, musz by traktowane jako kombinacje fononemw. Te kombinacje maj charakter kombinacji nielinearnych. Ostatecznie zwizku zachodzcego midzy rnymi czonami dyfuzyjnymi lub konfuzyjnymi nie sposb wyjani ostatecznie bez odwoania si do pojedynczych fonemw. Kady z nich trzeba jednake najpierw wyspecyfikowa jako pewn sekwencj fonemw; w adnym razie nie mona go specyfikowa bezporednio jako sekwencji wizek fononemw. Rozszczepienie fonemw na dyfuzywne i konfuzywne, parcjalne wizki (kombinacje) fononemw stanowi pewien rezultat uwzgldnienia zachodzcych midzy fonemami syntagmatycznych relacji opozycyjnych. Syntagmatyczne opozycje za139

chodzce midzy fonemami jako skadnikami morfoidemw (i sylabemw) trzeba traktowa jako prymarne midzy innymi dlatego, e tylko w syntagmach morfoidemw (i sylabemw) wystpuj jednoznaczne kongruencje opozycyjne fonemw. Dokadniej: na poziomie rzeczywistoci jzykowej fonemy wchodz w bezporednie bilateralne relacje opozycyjne tylko w ramach struktur syntagmatycznych. Natomiast na poziomie paradygmatycznych zestawie morfoidemw, sylabemw i innych jednostek, ktrym przynaley status kombinacji fonemw, jednoznaczne (bezporednie) opozycje bilateralne pomidzy fonemami pojawiaj si tylko przypadkiem. Zasadniczo mamy na tej paszczynie do czynienia nie z bilateralnymi, lecz z multilateralnymi relacjami opozycyjnymi pomidzy fonemami. Z paradygmatycznie jednoznaczn kongruencj komponentw zestawionych ze sob morfoidemw mamy do czynienia tylko w przypadku par typu /kpf/ : /tpf/. Natomiast jeli wemiemy pod uwag pary typu /grus/ : /blos/, to okae si, e jednoznaczna kongruencja bilateralna zachodzi tylko midzy ich skadnikami /s/ i e ich pozostae komponenty s powizane ze sob relacjami opozycji multilateralnej. Innymi sowy: morfoidemy te jako takie (jako pewne caoci) znajduj si wprawdzie w relacji opozycyjnej bilateralnej, ale midzy ich skadnikami zachodz (w wymiarze paradygmatycznym) relacje multilateralne, ktre mona przedstawi graficznie w sposb nastpujcy: Schemat XVI /g r u s /b l o

Podobnie ma si rzecz w takich przypadkach, jak cytowana wyej para /fatr/ : /hun/, czyli w przypadku par, ktrych skadniki w zestawieniach paradygmatycznych nie wykazuj jednoznacznej bilateralnej kongruencji; przykad: Schemat XVII /g r t r/

/h

n/

Na paszczynie paradygmatycznej mamy natomiast zawsze do czynienia z kongruencyjn jednoznacznoci, w zwizku z czym warto paradygmatyczne opozycje multilateralne rozoy na odpowiednie cigi opozycyjnych relacji bilateralnych 140

wedug zasady kontaktu bliskiego i odlegego 229 , tym bardziej, e mona to uczyni bez specjalnego trudu. Dla przykadu: morfoidem /gros/ mona rozoy na nastpujcy uporzdkowany acuch bilateralnych opozycji fonemw: a) opozycje bezporednie (kontakt bliski): b) opozycje porednie (kontakt odlegy): /g/ : /r/, /r/ : /o/, /o/ : /s/ /g/ : /o/, /g/ : /s/, /r/ : /s/

Jako skadnik czonu dyfuzyjnego danej syntagmy morfoidemu (lub sylabemu) x1 kady konkretny fonem stoi w rwnoczesnej relacji opozycyjnej z kadym innym fonemem czci dyfuzywnej syntagmy morfoidemu (lub sylabemu) x2 , z ktr x1 pozostaje w bilateralnej relacji opozycyjnej. Niemniej multilateralnej relacji opozycyjnej fonemw nie sposb zasadnie rozoy na cig bilateralnych opozycji fonemowych na podstawie samej tylko relacji bilateralnej opozycji midzy x1 i x2. Jednake na dyfuzywne i konfuzywne czci skadowe mona fonemy, podobnie jak wszystkie inne jednostki, rozczonowa tylko na bazie opozycji bilateralnych. Wniosek pynie std nastpujcy: w przypadku par takich morfoidemw, jak /grus/ : /blos/, /hun/ : /fatr/ etc., nie jestemy w stanie wytyczy paradygmatycznie linii podziau midzy czci konfuzywn i czci dyfuzyjn. Nie istnieje bowiem adna jednoznaczna kongruencja midzy skadnikami tych sekwencji. Wanie z powodu takich par opozycyjnych, stanowicych podstawow mas opozycji bilateralnych w obrbie intrasubsystemw jednostek linearnych, do analizy diakryzy jzykowej musimy wczy paszczyzn fonemw. Nie kada bowiem rnica midzy dwoma morfoidemami (sylabemami, leksoidemami), znajdujcymi si w opozycji bilateralnej, da si bezporednio zasadnie wyspecyfikowa przez odwoanie si do paszczyzny fononemw. Jest to moliwe tylko za pomoc fonemw. Bezporednio za pomoc paszczyzny fononemw mona specyfikowa jedynie rnice midzy fonemami. Okazuje si zatem, e fonemy trzeba uzna za jednostki lingwistycznie relewantne take z punktu widzenia jzykowej diakryzy. Pary opozycyjne typu /kpf/ : /tpf/ stanowi relatywnie rzadkie przypadki. Trzeba je interpretowa w wietle oglnego stanu rzeczy, a nie oglny stan rzeczy w ich wietle. Tylko w ten sposb otrzymamy niesprzeczn teori. Std te trzeba rwnie diakryz pomidzy jednostkami takimi, jak /kpf/ : /tpf/, interpretowa dwustopniowo. Najpierw wypada stwierdzi, e morfoidem /kpf/ rni si od morfoidemu /tpf/ odcinkiem dyfuzyjnym /k/ i e ten na tym poziomie wystpuje w charakterze pewnej kombinacji fonemowej w charakterze kombinacji monofonemowej. I e morfoidem /tpf/ rni si od morfoidemu /kpf/ czci dyfuzywn /t/, ktra rwnie stanowi pewn kombinacj monofonemow. Nastpnie wypada zauway, e /k/ jako fonem rni si od fonemu /t/ czci dyfuzywn welarno i e ta stanowi pewn kombinacj fononemow, dokadniej: pewien przypadek kombinacji monofononemowych. I e podobnie ma si sprawa z relacj /t/ do /k/. Para /kpf/ : /tpf/ stanowi zatem przykad wyjtkowej subkategorii jednostek linearnych powizanych relacj opozycji; owa wyjtkowo polega na tym, e ich czci dyfuzywne, wzajemnie si determinujce, skadaj si z jednego fonemu ka
229

Por. L. Zabrocki, Phon, Phonem und distinktives Morphem, s. 65 i n.

141

da. Podobnie przedstawia si sprawa opozycji /t/ do /k/: cz dyfuzywna kadego z tych fonemw skada rwnie z jednego komponentu z jednego fononemu. W sumie mona zatem powiedzie, e specyfika takich par, jak /kpf/ : /tpf/ etc. polega na tym, e w ich przypadku mamy do czynienia z podwjnym, interstralnym pokrywaniem si jednostek z ich pokrywaniem si na dwch paszczyznach zarazem: na pierwszej paszczynie czci dyfuzywne obu morfoidemw pokrywaj si z pojedynczymi fonemami, na drugiej czony dyfuzywne tych fonemw pokrywaj si z pojedynczymi fononemami.

4.3. Diakryza w obrbie wybranych intrasubsystemw


Sprbujemy teraz podsumowa wyniki dotychczasowych rozwaa w sprawie diakryzy w obrbie poszczeglnych intrasubsystemw i uzupeni je kilkoma dodatkowymi uwagami. Zaczniemy od podsumowania uwag dotyczcych jednostek paszczyzny rozczonkowania fonemicznego, a nastpnie podsumujemy pokrtce uwagi dotyczce intrasystemu strukturyzacji gramatycznej. 4.3.1. Fononem Jako jednostki podstawowe (elementarne) fononemy s zawsze jednostkami totalnie dyfuzywnymi niezalenie od tego, czy wystpuj (rozwaa si je) jako wzy opozycji multilateralnych, czy jako czony bilateralnych opozycji moliwych w obrbie stanowionego przez nie intrasubsystemu. In nymi sowy: moliwa nie jest adna specyfikacja fononemw w terminach czci (czonw) konfuzywnych lub dyfuzywnych. Specyfikowa mona tylko takie jednostki, ktre s podzielne na skadniki (komponenty). Mona zatem powiedzie, e na poziomie intrasubsystemu fononemw jednostki diakrytyczne z zasady (natury rzeczy) pokrywaj si cakowicie z odnonym fononemami. 4.3 2. Fonemy Fonemy s jednostkami zoonymi, rnicymi si midzy sob czciami, ktre pod wzgldem komponentalnym okazuj si kombinacjami (wizkami) fononemw. Najmniejsze, wystpujce na paszczynie fonemw, jednostki diakrytyczne mog si pokrywa z pojedynczymi fononemami. Jako elementy klasy jednostek diakrytycznych take najmniejsze czci dyfuzywne fonemw musz by taktowane jako kombinacje fononemw. Fononemy jako takie nie maj nic wsplnego z funkcj odrniajc. Peni one zarwno w odniesieniu do fonemw jako takich, jak i w odniesieniu do ich czci dyfuzywnych i konfuzywnych wycznie funkcje konstytutywne. Jako skadnik fononemw stanowi one jednostki innej paszczyzny w porwnaniu z jednostkami diakrytycznymi intrasubsystemu fonemw. Poniewa ter142

230

min fononem zastpuje tu mniej wicej termin cecha dystynktywna, to mona przedstawiony wniosek sparafrazowa w nastpujcy sposb: cechy dystynktywne w istocie nie s cechami dystynktywnymi. Inna sprawa, e zarwno fononemy, jak i fonemy stanowi pewne kategorie jednostek funkcjonalnych, penionych przez nie funkcji nie wolno jednak myli z funkcjami dystynktywnymi 230 . W obrbie intrasystemu fonemw wystpuj tylko jednostki diakrytyczne typu komponentalnego i tylko typu kontynuatywnego. Ale w odniesieniu do nich kryterium kontynuatywne-dyskontynuatywne jednostki wypada uzna za kryterium z zasady nierelewantne. Oddzielenie funkcji dystynktywnej od fononemw jako takich pozwala rwnoczenie na rozwizanie szeregu problemw tradycyjnej fonologii jzyka niemieckiego. Naley do nich na przykad kwestia, czy w cigach bilateralnych opozycji fonemw, takich jak: /b/ : /p/, /d/ : /t/, /g/ : /k/ etc., jako relewantne z dystynktywnego (diakrytycznego) punktu widzenia naley traktowa z jednej strony fononem dwiczno czy raczej fononem lenis (= saba artykulacja, nienapita), z drugiej za strony fononem bezdwiczno czy raczej fononem fortis (= silna artykulacja, napita) 231 . W wietle wczeniejszych rozwaa wypada uzna, e w jzyku niemieckim fonemy /p, t, k/ rni si od fonemw /b, d, g/ czciami diakrytycznymi, ktre w aspekcie komponentalnym trzeba potraktowa jako kombinacje dwch fononemw. Dotychczas odnone pytanie formuowano po prostu niewaciwie. Powtrzmy: fononemy jako takie nie maj nic wsplnego z diakryz; fonemy rni si midzy sob innymi jednostkami. Te jednostki odrniajce rzadko pokrywaj si w aspekcie komponentalnym z pojedynczymi fononemami. W podobny sposb, jak do problemu rnicy dystynktywnej midzy opozycjami bilateralnymi fonemw szeregu /p, t, k, .../ i /b, d, g, .../, naley take podej do kwestii rnicy dystynktywnej midzy elementami szeregw /, , u, .../ oraz /i, o, u, .../. Do tej pory odnonie do relewancji dystynktywnej pierwszego szeregu samogoskowego wybierano jeden spomidzy fononemw dugo, napito i otwarto (w opozycji do krtko, nienapito, zamknito). Tymczasem okazuje si, e w rzeczywistoci mamy tu do czynienia z czonami dyfuzywnymi lub diakrytycznymi, ktre w aspekcie komponentalnym jawi si jako kombinacje trzech fononemw.
Co ciekawe, czsto porwnywano zwaszcza fonemy i fononemy z jednostkami fizyki (atomami, protonami, neutronami, elektronami etc.), chocia fizyka swoich czstek elementarnych nigdy nie traktowaa jako jednostek odrniajcych, a nauka o czstkach elementarnych nigdy nie bya okrelana jako nauka o odrnianiu. Jakkolwiek wikszo lingwistw bya zdania, e fonologia musi tu dokona wyboru, byli te tacy, jak np. A.W. de Groot, ktry w recenzji pracy R. Jakobsona, G. Fanta, M. Hallego, Preliminaries to Speech Analysis (Word IX, 1953, s. 62) pisze: Mona postawi pytanie, czy obie [cechy przytoczonych przez nas opozycji F.G.] nie mog by w rwnym stopniu autonomiczne, w tym przypadku mona by zastosowa termin cecha zoona. W podobnym duchu wypowiada si C.L. Ebeling w pracy Linguistic Units, s. 29: Nie mona z gry wykluczy, e /t/ i /d/ w niektrych jzykach mog by odrniane jako bezdwiczna+fortis versus dwiczna+lenis.

231

143

Rozkadanie fonemw na fononemy, sylabemw i morfoidemw na fonemy z jednej strony, a analiza otrzymanych zbiorw jednostek tej samej paszczyzny pod wzgldem diakryzy wewntrznej z drugiej strony to dwa niezalene problemy teoretyczne, ktrych nie wolno ze sob miesza. Oba te problemy naley te zdecydowanie oddzieli od kwestii konstruowania redundantnych, czy minimalnie redundantnych, kodw transkrypcyjnych pomylanych jako pewne rodki zapisu jzykowej struktury wyraenia. Konstrukcj tego rodzaju kodu trzeba w kadym razie koniecznie poprzedzi kompletnym, tzn. redundantnym, opisem tej struktury. Redundancja stanowi bowiem specyficzn cech jzykw naturalnych. Podobnie jak zbiory jednostek realizujce si w aspekcie komponentalnym jako cigi fonemw (morfoidemy, leksoidemy, sylabemy), tak te i zbir fonemw w aspekcie komponentalnym nie jest zbudowany w sposb aredundantny. Jest rzecz zastanawiajc, e lingwistyka z jednej strony bez zastrzee uwzgldniaa w opisie redundancj strukturaln zbiorw morfoidemw i leksoidemw, z drugiej za strony staraa si koniecznie wykluczy redundancj na poziomie opisu fonemw. Co si tyczy kwestii redundancji w obrbie subsystemu fonemw, to naley pamita o odrnianiu rzeczywistoci jzykowej od rzeczywistoci lingwistycznej. Nie wolno ustalonej przez lingwistyk redundancji (wzgldnie relewancji) automatycznie utosamia z odnonymi stanami rzeczy na poziomie rzeczywistoci jzykowej 232 . W pierwszym przypadku chodzi bowiem o redundancj opisywanego kodu, w drugim za o redundancj metakodu sucego do opisu tego pierwszego. Prcz tego trzeba za kadym razem wyranie okreli bran pod uwag paszczyzn abstrakcji i cel opisu 233 . Na nieporozumieniu bazuje uywanie wyraenia cecha dystynktywna; zasadnie w odniesieniu do nich mona co najwyej mwi o cechach identyfikacyjnych. 4.3.3. Sylabemy Jest rzecz zastanawiajc, e wprawdzie zawsze interesowano si sylabami (sylabemami) stosunkowo intensywnie, definiujc je jednoznacznie jako okrelone kombinacje czy raczej cigi fonemw, zarazem jednak przy okrelaniu statusu fonemw prawie cakowicie je ignorowano. Ciekawa jest te okoliczno, e sylabemy pojmowano wprawdzie jako jednostki rozczonkowania fonemicznego, lecz w praktyce
A.W. de Groot pisa w recenzji, op. cit.,: Wszystkie cechy s dystynktywne, lecz w rny sposb. Cechy redundantne s dystynktywne, lecz logicznie zbdne, tak jak kolory czerwony i czarny na kartach do gry. Przeciwko prbom konstruowania za wszelk cen aredundantnych lub maksymalnie ekonomicznych kodw identyfikacji zwrci si take G. Fant, por. jego artyku: The Nature of Distinctive Features; por. te: D. Brozovi, Some Remarks on Distinkctive Features...; Ch.F. Hockett, A Manual of Phonology, s. 174 i n.; A. Isaenko w artykule Fonem a jeho signalovy korelat susznie krytykuje postaw wielu zwolennikw ekonomicznych kodw identyfikacyjnych, ktrzy dobieraj cechy dystynktywne w sposb arbitralny, nie zwaajc na realia jzykowe.

232

233

144

234 235

traktowano je zupenie inaczej. O ile bowiem fononemy i fonemy definiowano jednoznacznie jako jednostki diakrytyczne, to nigdy nie wizano funkcji diakrytycznej z sylabemami. Przy tym funkcja diakrytyczna fonemw, a najczciej take fononemw, odnoszona bya od pocztku nie do sylabemw, lecz prymarnie do jednostek rozczonkowania gramatycznego, tzn. do morfemw i leksemw. Natomiast dystrybucj fonemw prbowano z kolei ustala w obrbie sylabemw 234 . Pomimo tego zainteresowania nimi status strukturalny sylabemw nadal niejest jednoznacznie okrelony. W dodatku czsto pojcie sylaby jest odrzucane jako nieprzydatne w analizie lingwistycznej 235 . W kadym razie: tylko najmniejszym jednostkom fonemicznym przypisany zosta status jednostek diakrytycznych, sylabemom natomiast nie. Czasem wrcz odmawiano sylabemom statusu jednostek jzykowo zdeterminowanych i traktowano je jako wielkoci czysto fonetyczne. W sumie nie sposb uzna za konsekwentne dotychczasowego traktowania relacji midzy fonemami a sylabemami z jednej strony oraz midzy dwikami a sylabami z drugiej. Wewntrzn diakryz w obrbie intrasystemu sylabemw jako tak nie zajmowano si wcale. Klasyfikacji sylab dokonywano natomiast z punktu widzenia ich skadu komponentalnego, w szczeglnoci z punktu widzenia dystrybucyjnego zachowywania si w ich obrbie skadnikw klasy C wzgldem skadnikw klasy V (C = skadnik spgoskowy, V = skadnik samogoskowy), odkrywajc w konsekwencji struktury typu V, CV, VC, CVC etc. Poniewa klasyfikacja ta z koniecznoci wie si z problematyk odrniania, wic mona powiedzie, e porednio zajmowano si te niektrymi aspektami diakryzy sylabemowej. Celem tych bada nie bya jednak diakryza jako taka. Do tej pory nie zajmowano si te w zasadzie ustalaniem inwentarzy sylabemw inwentaryzowano jedynie fononemy, fonemy i leksemy oraz niektre kategorie morfemw. Jeli jednak chodzi o leksemy takich jzykw, jak jzyk niemiecki, to trzeba je traktowa jako zbiory z zasady nieograniczone ju choby dlatego, e czony okrelajce w zoeniach typu Vatersvater ojciec ojca mona powtarza dowoln ilo razy. Kade powtrzenie generuje przy tym nowy leksem (Vatersvatersvater ojciec ojca ojca etc.). Co si tyczy morfemw, to jak dotd inwentaryzowano z reguy tylko morfemy fleksyjne i sowotwrcze. Dopiero w ostatnich czasach podjto prby zestawienia penych inwentarzy morfemw dla okrelonych jzykw (w tym dla niemieckiego). Jako jednostki linearne manifestujce si w aspekcie komponentalnym jako cigi fonemw, sylabemy mog wystpowa w postaci wszystkich wymienionych wyej typw jednostek diakrytycznych. Mog si one odrnia od siebie nie tylko jakoci skadnikw, ale rwnie ich liczb, a take ich uporzdkowaniem. Zarwno sylabemy, jak i ich komponentalne czony dyfuzywne mona rozpatrywa jako cz
Tak ju L. Hjelmslev, Neue Wege der Experimentalphonetik (1938), J. Kuryowicz, Struktura morfemu (1938). Tak np. Ch. F. Hockett w recenzji t. V TCLC; porwnaj take tego: A Manual of Phonology oraz Linguistic Elements and Their Relations.

145

ciowo uporzdkowane podzbiory fonemw. To samo odnosi si do morfoidemw i ich czci dyfuzywnych. 4.3.4. Morfoidemy Morfoidemami nazywamy podstawy wyraeniowe morfemw (a waciwie morfw), czyli jednostki ktre przyjmuj postaci konkretnych cigw fonemw. Tylko morfoidemy w przeciwiestwie do morfemw mona traktowa jako jednostki podzielne. Morfemy jako najmniejsze (podstawowe) jednostki gramatyczne s niepodzielne. W konsekwencji trzeba morfemy jako elementarne jednostki gramatyczne traktowa pod wzgldem diakryzy tak samo, jak fononemy (podstawowe jednostki fonemiczne): na paszczynie gramatycznej morfemy stanowi kategori jednostek totalnie dyfuzywne. Natomiast w przeciwiestwie do morfemw morfoidemy s jednostkami podzielnymi. Poniewa morfoidemy maj charakter linearny, mog wystpowa (realizowa si) podobnie jak sylabemy w postaci wszystkich typw jednostek diakrytycznych. Ze stwierdzenia, e morfoidemy stanowi jednostki nalece w caoci do wyraeniowej strony rzeczywistoci jzykowej (gramatycznej), e s jednostkami uniezalenionymi od zwizanych z nimi znacze, wynika jednoznacznie, e funkcje jednostek diakrytycznych w obrbie morfoidemw mog spenia jedynie ich odpowiednie wspczynniki wyraeniowe, a nie zwizane z nimi znaczenia. Wynika z tego zarazem, e jednostki diakrytyczne morfoidemw z natury rzeczy nie mog mie bezporednio nic wsplnego z odrnianiem znacze. Odrniaj one wycznie strony wyraeniowe morfw, czyli stanowice je morfoidemy, morfy za mog, cho nie musz, wiza si z rnymi znaczeniami. Jeli morfy rnice si po stronie wyraeniowej peni t sam funkcj znaczeniow, to wypada je potraktowa jako alomorfy do tego samego morfemu. Jeden i ten sam morfoidem, czyli podstawa tego samego morfu, moe jednak wchodzi te w symultaniczny kontakt z rnymi znaczeniami. To samo dotyczy leksoidemw. Takie twierdzenia, jak: (1) najmniejsze elementy diakrytyczne odnoszce si do jednostek gramatycznych odrniaj znaczenia; (2) dwie formy wyraeniowe (morfoidemy, leksoidemy etc.) s rne, jeli wi si z rnymi znaczeniami, wypada uzna na paszczynie twierdze generalnych szczeglnie w konfrontacji ze zjawiskiem asymetrii znakowej 236 za twierdzenia po prostu faszywe. Co si tyczy drugiego z nich, to za poprawne mona je uzna co najwyej po nadaniu mu nastpujcej postaci: dwie rne formy wyraeniowe mog peni rne funkcje semantyczne, lecz nie musz. Na poziomie opozycji bilateralnych morfoidemy s odrniane kadorazowo przez ich odnone czci diakrytyczne, realizujce si w postaci odpowiednich cigw fonemw.
Na ten temat pisa ju S. Karcevskij w pracy Du dualisme asymtrique du signe linguistique, w: TCLP I, 1929. Mimo to wci powtarzane byy zwaszcza w krgu szkoy praskiej twierdzenia o funkcji odrniania znacze, jak rzekomo peni miay fonemy. Por. te W. Jassem, Wzowe zagadnienia fonematyki.

236

146

Powtrzmy: fonemy jako takie nie maj nic wsplnego z odrnianiem (odrnialnoci) morfoidemw. Peni one wzgldem morfoidemw jedynie funkcje komponentalne. T sam funkcj fonemy peni zarazem wzgldem dyfuzywnych i konfuzywnych czci morfoidemw. Fononemy natomiast nie maj w ogle adnego bezporedniego zwizku z morfoidemami, lecz wi si z nimi jedynie porednio za porednictwem fonemw. To samo dotyczy stosunku fononemu do sylabemu. Diakryzy par minimalnych typu /kpf/ : /tpf/ nie mona rozpatrywa w oderwaniu od diakryzy w ogle; naleycie mona j oceni jedynie na tle oglnego stanu diakryzy, czyli na tle stanu diakryzy w obrbie wszystkich systemw skadajcych si na oglny system jzykowy. Fonemy to skadniki konstytutywne morfoidemw (i sylabemw). Fononemy to skadniki konstytutywne fonemw. Zarwno te, jak i wszelkie inne jednostki musz najpierw zaistnie, dopiero potem mona je rozrnia. Poza tym: diakryz morfoidemw mona rozpatrywa take z punktu widzenia paszczyzny relacji midzy elementami klas komponentalnych C i V. 4.3.5. Leksoidemy Jeli chodzi o leksoidemy, to na paszczynie czonowania fonemicznego mona je traktowa zarwno jako cigi fonemw, jak i jako cigi sylabemw. Mog one by jednak rozpatrywane take jako cigi morfoidemw. Ale ani fonemw, ani sylabemw, ani morfoidemw nie mona uzna za jednostki diakrytyczne leksoidemw. Leksoidemy rni si midzy sob czciami dyfuzywnymi, ktre w aspekcie komponentalnym jawi si jako cigi fonemw; ich czci dyfuzywne mona traktowa jako swego rodzaju jednostki diakrytyczne leksoidemw. Specjaln kategori zarwno dyfuzywnych, jak i konfuzywnych czonw leksoidemw tworz te ich czci, ktre pokrywaj si z morfoidemami. Na tej zbienoci bazuj niektre kryteria analizy morfologicznej. Oglnie rzecz biorc: intrasubsystem leksoidemw zachowuje si pod wzgldem diakryzy przynajmniej o tyle, o ile specyfikacji odnonych jednostek diakrytycznych dokonuje si za pomoc fonemw podobnie jak intrasubsystem morfoidemw. Oznacza to, e rwnie jednostki diakrytyczne leksoidemw mona specyfikowa jako okrelone sekwencje fonemw. Oczywicie mona by rozpatrywa leksoidemy take jako sekwencje morfoidemw, a ich czony diakrytyczne jako cigi morfoidemw. Jednake tak dugo, jak dugo nie wykraczamy poza obszar intrasystemu fonemicznego czonowania linearnych cigw sygnaowych, moemy wystpujce w obrbie systemu rnice diakrytyczne specyfikowa bezporednio za pomoc fonemw. Natomiast na paszczynie gramatycznego czonowania linearnych cigw rnice midzy leks(em)ami mona specyfikowa wycznie jako sekwencje morf(em)w: gramatycznie leks(em)y da si podzieli tylko na cigi morf(em)w. Morfemy (lub morfy) s bowiem jednostkami niepodzielnymi. Dodajmy, e na tej paszczynie chodzi o opozycje gramatyczne, a nie fonemiczne. 147

Niezalenie od takich jednostek diakrytycznych, ktre typologicznie wystpuj take na paszczynie morfemw, istniej w obrbie intrasystemu leksemw jeszcze inne jednostki, nie majce odpowiednikw na paszczynie morfemw. Wyrni warto w szczeglnoci dwa nastpujce typy: jedne z nich s zwizane z akcentem, a drugie z tzw. krytyczn granic (ang. juncture). Pierwszy typ mona zilustrowa za pomoc takich niem. par, jak: Saarbrcken mosty nad Saar//Saarbrcken nazwa miejscowoci, August imi mskie//August sierpie, umfahren przejecha (kogo)// umf ahren objecha (objazd) etc. Natomiast drugi typ mona zilustrowa za pomoc takich niem. par, jak: Kau-Flachs len do ucia //KaufLachs oso z handlu, ang. nitrate azotan//night-rate taryfa nocna 237 . Diakryz fonemicznych makrosegmentw oraz tagmemw nie zajmowalimy si tu programowo. Kwestie te wykraczaj poza ramy niniejszej pracy w tym sensie, e chcc podj analiz diakryzy na poziomie intrasubsystemw konstytuowanych przez te jednostki, musielibymy najpierw znacznie rozszerzy model stratyfikacyjny zaprezentowany w rozdziale trzecim. Naszym zamiarem nie byo wyczerpujce przedstawienie diakryzy jzykowej. Praca ta zostaa z gry pomylana jako tylko pewien przyczynek do rozwizania tego zagadnienia. Z tego samego powodu nie poruszylimy w niej w ogle problematyki diakryzy midzy jednostkami rnych paszczyzn; nie uwzgldnilimy na przykad diakryzy midzy jednostkami rnych infrasystemw. W tym wzgldzie poprzestaniemy na wyraeniu przekonania, e oglnie rzecz biorc relacje midzy fononami i fonami, fonami i morfoidami, fononami i morfoidami s izomorficzne wzgldem przedstawionych w tej pracy relacji midzy fononemami i fonemami, fonemami i moifoidemami etc. i e izomorficzne s take stosunki wystpujce w obrbie diakryzy w infrasystemach.

237

Na temat zagadnienia junkcji w jzyku niemieckim por. przede wszystkim W.G. Moulton, Juncture in Modern Standard German.

148

5.

Podsumowanie i uzupenienia

1. Idea funkcji dystynktywnej (diakrytycznej) wprowadzona zostaa do dyskusji lingwistycznej i powizana z pojciem fonemu pod koniec XIX wieku. Wkrtce daa ona pocztek fonologii i j zdominowaa. Stao si tak w konsekwencji przypisania najpierw fonemom, a nastpnie take ich skadnikom, czyli fononemom, statusu rodkw rozrniajcych inne jednostki jzykowe. W ramach klasycznej fonologii zarwno fonemy, jak i fononemy zostay potraktowane jako jzykowe rodki odrniania znacze morfemw i/lub leksemw. Zrodzio to tendencj do przypisywania fonemom i fononemom, w szczeglnoci tym pierwszym, statusu nonikw znacze. Na bazie pojcia funkcji dystynktywnej konstruowano take wikszo tzw. fonologicznych procedur odkrywania struktury jzykw. 2. Tymczasem okazuje si, e ani fonemy, ani fononemy nie maj bezporednio nic wsplnego z funkcj diakrytyczn; e ani fonemy, ani fononemy nie s jednostkami diakrytycznymi. I e wobec tego nie jest zasadne konstruowanie procedury ustalania (inwentarzy) fonemw na bazie pojcia funkcji dystynktywnej. Z powodw czysto teoretycznych jako pierwszy, ale dopiero w najnowszych czasach, w sposb zasadniczy zakwestionowa czenie pojcia fonemu z pojciem funkcji diakrytycznej L. Zabrocki. Gosy podnoszone wczeniej przeciwko temu byy jak pokazalimy umotywowane innymi powodami. Jeli na przykad ju Jones, Bloch lub Harris prbowali uwolni pojecie fonemu od pojcia funkcji dystynktywnej, to bynajmniej nie dlatego, e dostrzegli jakie zasadnicze powody przemawiajce przeciw definicji fonemu jako jednostki diakrytycznej; czynili to raczej z powodw praktycznych. Ale rwnie L. Zabrocki nie porzuci pojcia funkcji dystynktywnej cakowicie. W jego koncepcji odgrywa ona nadal pewn rol w ujmowaniu fononemw. Z powodw zasadniczych oddzieli on od funkcji diakrytycznej tylko fonemy, natomiast fononemy (skadniki fonemw) 238 nadal traktowa jako rodki diakrytyczne, acz ju tylko jako rodki rozrniania dwikw. Tymczasem naszym zdaniem z powodw zasadniczych za bdne wypada uzna traktowanie w terminach jednostek diakrytycznych zarwno fonemw, jak i fononemw. Funkcje odrniania peni jednostki zgoa innego rodzaju. 3. Aby mc podj szczegow dyskusj nad kwestiami odrniania lub inaczej: diakryzy jzykowej, postanowilimy wyoy najpierw nasze pogldy w sprawie budowy (struktury) jzyka. Odnonym problemom zosta powicony rozdzia trzeci tej pracy. W rozdziale tym podjlimy zarazem kilka kwestii oglniejszej natury, midzy innymi problem statusu modeli lingwistycznych, a zwaszcza zagadnienie stosunku modeli jzykowych do procedur wykrywania (wyszukiwania) struktury jzykowej, i odwrotnie. Dopiero rezultaty tej dyskusji umoliwiy nam generalne rozstrzygnicie kwestii funkcji diakrytycznej jako kryterium ustalania jednostek fonemicznych oraz ujawnienie granic produktywnoci tego typu procedur. Zarwno kompletne modele lingwistyczne, jak i ich czci, traktujemy wyranie
238

Fonemy (a dokadniej fony) byy traktowane jako wizki fononemw (waciwoci).

149

239

jako pewne konstrukty lingwistyczne. Jako takie zaliczamy je do zakresu rzeczywistoci lingwistycznej. Tworzy si je jako narzdzia wyjaniania rzeczywistoci jzykowej. Obie wyrnione rzeczywistoci trzeba traktowa jako odrbne paszczyzny. Ale oddzieli od siebie trzeba nie tylko paszczyzn rzeczywistoci lingwistycznej od paszczyzny rzeczywistoci jzykowej. Oddzieli trzeba od siebie ponadto paszczyzn rzeczywistoci jzykowej (= paszczyzn jzykowych jednostek i struktur) od paszczyzny rzeczywistoci sygnaowej. W przedstawionym modelu rwnie rzeczywisto lingwistyczna zostaa podzielona na dwie paszczyzny czstkowe: na paszczyzn modeli poszczeglnych jzykw i paszczyzn oglnej teorii lingwistycznej oglnych modeli lingwistycznych. 4. Zadaniem lingwistyki jest nie tylko opis zjawisk manifestujcych si na sygnaowej powierzchni albo inaczej mwic: nie tylko zjawisk obserwowalnych, lecz take ich eksplikacja za pomoc twierdze natury oglnej. Analiza i opis obserwowalnych tekstw, a w szczeglnoci ich obserwowalnej warstwy sygnaowej, stanowi tylko pierwszy etap bada lingwistycznych. Drugi stanowi prby dokonania na ich podstawie stosownych generalizacji. Kade twierdzenie natury oglnej jest pewnym elementem rzeczywistoci lingwistycznej. Wytworzone teorie eksplikacyjne mona traktowa jako pewne modele badanych obiektw. Modele jzykowe s wprawdzie konstruowane na podstawie rezultatw obserwacji powierzchniowych wspczynnikw rzeczywistoci sygnaowej oraz obserwowalnych zachowa partnerw komunikacji, tym niemniej mylne jest przekonanie, jakoby byy one tworami w caoci wyprowadzonymi z informacji uzyskanych tymi drogami. Kady model lub inaczej: kad teori konkretnego jzyka wypada ostatecznie potraktowa jako wynik pewnego procesu prb i bdw. Z natury rzeczy nie jest w ogle moliwe wykrycie (znalezienie) jzykowych jednostek typu fonem, fononem etc. na podstawie mechanicznych procedur wyszukiwania. Naley po prostu porzuci nadziej, e moliwe jest stworzenie procedur, za pomoc ktrych da si mechanicznie rozstrzyga o tym, czy na przykad [ph] i [p] to w jzyku niemieckim dwa rne fonemy lub czy [a], [y], [au] w jzyku niemieckim powinny by wartociowane jako pojedyncze fonemy czy nie. Chcc podj zasadn decyzj w takich kwestiach, trzeba uwzgldni kryteria oglniejszej natury kryteria pozwalajce wybra spord alternatywnych modeli model lepiej eksplikujcy dany stan rzeczy 239 . Tego rodzaju kryteria nie s jednak jak wiadomo w adnym razie czym, co mona pozyska z obserwacji zjawisk jzykowych. Tradycyjne lingwistyczne procedury odkrywania (ustalania) jednostek i struktur jzykowych to w gruncie rzeczy jedynie pewne pseudoprocedury. 5. Zarysowany stan rzeczy skania midzy innymi do podjcia prby zmiany statusu (opartych na pojciu funkcji dystynktywnej) procedur wyszukiwania na status procedur analizy. W rezultacie tego zabiegu zmieniamy zarazem pytanie o sensowno procedur wyszukiwania na pytanie o sensowno procedur analizy. Jeli te z kolei potraktujemy przede wszystkim jako procedury kwantyzacji jzykowej rzeczywistoci sygnaowej oraz identyfikacji wyrnionych kwantw sygnaowych, to wypadnie uzna, e tak rozumianym procedurom analizy naley bez wtpienia przy
Nie wolno przy tym zapomina, e w rzeczywistoci jzyk jest systemem defektywnym.

150

240

zna spor warto lingwistyczn, te dlatego, e ich wytworzenie umoliwi(a) uregulowan realizacj swego rodzaju eksperymentw lingwistycznych. W adnej mierze nie agodzi to jednak stwierdzenia, e procedury stosowane dotychczas w fonologii s w istocie tylko pewnymi pseudoprocedurami. Za takie wypada je uzna z dwch powodw: (a) za pomoc procedur dystynktywnych po prostu nie sposb ustali granic kwantw sygnaowych stanowicych (traktowanych jako) realizacje fononemw wzgldnie fonemw; (b) w rezultacie konsekwentnego zastosowania procedury dystynktywnej wykryjemy w najlepszym razie odpowiednie zbiory jednostek diakrytycznych, ktrych w adnym wypadku nie mona utosami ani z fononemami, ani z fonemami. 6. Bardzo interesujca jest zaproponowana przez L. Zabrockiego procedura odwoujca si do opozycji syntagmatycznych. Wprawdzie nie jest ona rwnie w stanie speni zadania, jakie postawi przed ni jej autor, przede wszystkim dlatego, e za jej pomoc nie sposb ustali (wykry) fononemw (waciwoci dystynktywnych) jako skadnikw fonemw, niemniej wypada j niewtpliwie uzna za poyteczny rodek badania struktury jzykowej, jako e wewntrzne relacje diakrytyczne midzy fonemami, czyli odnone relacje w obrbie intrasubpaszczyzny fonemw, bazuj rzeczywicie na opozycjach syntagmatycznych. Czysto paradygmatyczne opozycje w rzeczywistoci nie zachodz midzy fonemami w ogle; na poziomie cigu sygnaowego relacje paradygmatyczne zachodz tylko midzy jednostkami natury nielinearnej, czyli jednostkami systemu. W takich paradygmatach, jak na przykad: mein mj // dein twj // sein jego // Wein wino etc. w gruncie rzeczy nie mamy do czynienia z paradygmatycznymi relacjami midzy fonemami /m/, /d/, /z/, /v/ etc., lecz z opozycjami midzy odpowiednimi czonami dyfuzyjnymi odnonych jednostek gramatycznych. To, e jednostki te pokrywaj si z pojedynczymi fonemami, wypada traktowa jako zdarzenia przypadkowe, a nie systemowe. Ponadto: opozycje pomidzy poszczeglnymi fonemami z jednej strony, i rnymi czonami jednostek gramatycznych z drugiej stanowi fakty objawiajce si na rnych paszczyznach budowy jzyka. 7. Teoria jzyka zaproponowana w tej pracy zostaa nazwana modelem stratyfikacji rozgazionej. Jest to model stratyfikacji wielostopniowej. W modelu tym najpierw oddzielilimy paszczyzn strukturyzacji jzykowej od paszczyzny naturalnej (fizykalnej) strukturyzacji (rzeczywistoci) sygnaowej. Nastpnie paszczyzn strukturyzacji jzykowej podzielilimy na paszczyzn strukturyzacji fonemicznej (rozczonkowania fonemicznego) i paszczyzn strukturyzacji gramatycznej (rozczonkowania gramatycznego) rzeczywistoci sygnaowej. Wreszcie w obrbie obu oddzielilimy od siebie relacj hierarchizacji natury linearnej lub lepiej: syntaktycznej 240 i relacj hierarchizacji nielinearnej (niesyntaktycznej). W pierwszym przypadku chodzi o relacj skada si z lub jest skadnikiem, w drugim przypadku o relacj realizacji (implementacji). Uwzgldnienie relacji syntaktycznej, zwanej rwnie relacj C, pozwala wyoni tzw. poszczeglne intrasubsystemy, natomiast
Pojcie syntaktycznej relacji hierarchizacyjnej nie zostao tu jednak uzalenione od pojcia zbiorw czciowo uporzdkowanych. Jako zbiory czciowo uporzdkowane interpretujemy w zasadzie jedynie tzw. jednostki linearne.

151

uwzgldnienie relacji R (realizacji) pozwala wyoni poszczeglne infrasubsystemy w obrbie poszczeglnych intrasubsystemw. Kady subsystem skada si w szczeglnoci z pewnego zbioru jednostek homogenicznych oraz pewnego zbioru regu determinujcych moliwe zwizki midzy tymi jednostkami. Hierarchizacj samych odnonych regu nie zajmowalimy si w tej pracy. Przedstawiony model uwzgldnia w zasadzie tylko paszczyzn wyraeniow (plan wyraeniowy) jzyka. Ale nawet jej nie odzwierciedla w sposb wyczerpujcy; waciwie przedstawilimy tu tylko pewien zarys odnonego modelu. Nie uwzgldnilimy w nim na przykad tzw. suprasegmentalnych (prozodycznych) wspczynnikw fonemicznego zakresu jzyka. Nie zostay one uwzgldnione take w przedstawionym modelu diakryzy jzykowej. Na szczeglne podkrelenie zasuguje jedna z tez sformuowanych w trakcie konstruowania tego modelu, a mianowicie ta, e midzy paszczyzn fonemiczn z jednej strony, a paszczyzn gramatyczn z drugiej wystpuje relacja krzyowania. Jej istota polega na tym, e nie kady intrasubsystem gramatyczny implikuje kady intrasubsystem fonemiczny. Niniejszy model musielimy naszkicowa, by okreli moliwie precyzyjnie punkt wyjcia do rozwaa nad problemami diakryzy jzykowej. To gownie dziki temu, e w rozdziale czwartym moglimy odwoywa si do ukazanego wczeniej modelu, moglimy sformuowa uzasadnienia stawianych tez. 8. Z przeprowadzonych bada, przedstawionych zwaszcza w rozdziale czwartym, wynika, e funkcji diakrytycznej nie peni ani fonemy, ani fononemy, lecz w przypadku bilateralnych relacji opozycyjnych odpowiednie czony dyfuzywne zestawionych ze sob jednostek. Czony, ktre mog by traktowane jako swego rodzaju jednostki diakrytyczne, ale tylko na poziomie analizy (rzeczywistoci) lingwistycznej. Na poziomie rzeczywistoci jzykowej nie istnieje adna osobna kategoria jednostek, ktrych wycznym zadaniem byoby odrnianie innych jednostek jzykowych. Poza tym: w obrbie kadego intrasubsystemu, w szczeglnoci w obrbie kadego zbioru jednostek tej samej paszczyzny, trzeba wyrni osobny zbir (lingwistycznych) jednostek diakrytycznych. Zatem, podobnie jak w przypadku jednostek jzykowych, tak trzeba te w przypadku wyrnionych (lingwistycznych) jednostek diakrytycznych wzi pod uwag ich stratyfikacj. Z jednej strony naley odrni jednostki diakrytyczne paszczyzny fonemicznej, z drugiej za jednostki diakrytyczne paszczyzny gramatycznej. Na paszczynie fonemicznej sylabemy rni si na przykad midzy sob jednostkami diakrytycznymi, ktre okazuj si linearnymi kompleksami zoonymi z fonemw. Z kolei fonemy rni si midzy sob jednostkami diakrytycznymi bdcymi kompleksami zoonymi z fononemw. Natomiast fononemy jako jednostki elementarne (terminalne) rni si midzy sob cakowicie. Podobny stan rzeczy wystpuje na paszczynie gramatycznej. Sformuowanie Trubeckiego 241 : Kady wyraz musi si czym odrnia od wszystkich innych wyrazw tego samego systemu jzykowego Zachowuje w peni wano. Nie jest jednak tak, jak sdzi Trubecki, e wyrazy rni si midzy sob fonemami. Poza tym, trzeba to twierdzenie Trubeckiego uzupeni o konstatacj, e nie tylko kady wyraz, ale te kady morfem, kady
241

Podstawy fonologii, s. 19.

152

fonem. Krtko mwic: kada jednostka jzykowa musi si odrnia od wszystkich innych jednostek tej samej paszczyzny. 9. Zarwno fonemy, jak i fononemy definiuj si prymarnie przez swe funkcje konstytutywne, jakie peni one w obrbie paszczyzny czonowania fonemicznego. Ale o funkcjach konstytutywnych fonemw mona mwi take w odniesieniu do pewnych jednostek paszczyzny strukturyzacji gramatycznej, w szczeglnoci do morfoidemw. Natomiast wzgldem leksoidemw funkcje konstytutywne na poziomie fonemicznego czonowania speniaj sylabemy, a nie jak si zwykle sdzi fonemy: leksoidemy skadaj si z sylabemw, a nie bezporednio z fonemw. Poza tym fonemy wystpuj w roli skadnikw nie tylko wzgldem (na poziomie) sylabemw i morfoidemw, lecz rwnie wzgldem (na poziomie) czonw dyfuzywnych i konfuzywnych obu rodzajw jednostek. Podobnie fononemy s zarwno skadnikami fonemw, jak i ich czonw dyfuzywnych czci diakrytycznych. Mona wobec tego powiedzie, e fonemy oraz fononemy peni konstytutywne funkcje rwnie w odniesieniu do jednostek diakrytycznych wystpujcych na poziomie intrasubsystemu fonemw. Ale same niczego nie odrniaj, su jedynie do budowy jednostek odrniajcych. Przypomnijmy, e czony dyfuzywne odpowiednich jednostek trzeba traktowa jako ich elementy nalece do tej samej paszczyzny, co owe jednostki. W przeciwiestwie do tego fonemy i fononemy jako skadniki zarwno jednostek, jak i ich czci dyfuzywnych s elementami nalecymi do innej subpaszczyzny jzyka. 10. Dotychczas zajmowano si w najlepszym razie tylko komponentalnym typem jednostek diakrytycznych w obrbie intrasystemu leksemw i fonemw, czyli tylko jednostkami diakrytycznymi wystpujcymi w obrbie jednego intrasystemu gramatycznego i jednego intrasystemu fonemicznego. N. S. Trubecki nazwa czony dyfuzywne ujawniajce si w bilateralnych opozycjach leksemw jednostkami fonologicznymi 242 , a L. Zabrocki okreli je jako morfemy dystynktywne. Jenoczenie L. Zabrocki wystpi z postulatem utworzenia samodzielnej subdyscypliny lingwistycznej, ktra pod nazw morfologii odrniania wyrazwlub morfologii dystynktywnej zajaby si ich ustalaniem. Jednake z uwagi na przedstawione wyej stwierdzenie, e jednostki nazwane przez L. Zabrockiego morfemami rozrniajcymi wyrazy (w skrcie: morfemami dystynktywnymi) stanowi jedynie pewn specjaln kategori jednostek diakrytycznych, a mianowicie kategori jednostek odrniajcych leksemy, proponujemy subdyscyplin lingwistyczn zajmujc si problemami diakryzy jzykowej nazwa po prostu diakrytologi, natomiast rne rodzaje jednostek diakrytycznych specyfikowa jako jednostki odrniajce fonemy, morfemy, sylabemy etc. Postulowana tu diakrytologia musi si zaj nie tylko specyfikacj diakryzy w obrbie jednostek tych samych paszczyzn, czyli nie tylko diakryz w obrbie jednostek homostratalnych, lecz take diakryz jednostek rnych paszczyzn. Diakrytologi zajmujc si badaniem jedynie diakryzy w obrbie jednostek fonemicznych mona uzna za pewn subdyscyplin szeroko rozumianej fonologii. Pamita trzeba jednak, e
242

Trubecki bdnie jednak utosami najmniejsze czony dyfuzywne leksoidemw z fonemami, w wyniku czego zdefiniowa fonemy jako jednostki dystynktywne.

153

z diakryz mamy do czynienia nie tylko w obrbie jednostek fonemicznych, lecz take na paszczynie jednostek gramatycznych, a ostatecznie rwnie w obrbie planu treci (znacze) jzykowych. 11. Fonologii nie naley rozumie jako dziedziny zainteresowanej prymarnie kwestiami odrniania. Jej tradycyjne rozumienie jest bdne. Jednostki fonemiczne nie definiuj si przez funkcje diakrytyczne ich prymarnym zadaniem nie jest penienie tego rodzaju funkcji. Zadaniem fonologii jest badanie i eksplikacja caej fonemicznej strukturyzacji rzeczywistoci sygnaowej. Zadanie to fonologia moe speni, konstruujc (proponujc) odpowiednie, tzn. moliwie adekwatne, proste i niesprzeczne modele fonemicznej struktury jzykw. Modele fonologiczne musz wyjania (eksplikowa) zarwno relacje determinujce skadni fonemiczn, jak i fonemiczne relacje realizacyjne. Odrbny problem fonologii stanowi diakryza jednostek fonemicznych. Jednostki fonemiczne (fononemy, fonemy, sylabemy etc.) jako takie nie s jednak jednostkami diakrytycznymi. Diakrytologi zajmujc si ustalaniem (zasad) diakryzy w obrbie poszczeglnych fonemicznych paszczyzn budowy jzyka mona potraktowa jako pewn poddziedzin fonologii. 12. Strukturyzacja fonemiczna to tyle, co pewien sposb konwencjonalnego, niesemantycznego traktowania (kwantyzacji, klasyfikacji wyrnionych kwantw) przez uytkownikw danego jzyka rzeczywistoci sygnaowej. Innymi sowy: strukturyzacja fonemiczna to tyle, co nakadanie na rzeczywisto sygnaow pewnej struktury. In abstracto mona t struktur traktowa jako swoisty kod. Jednostkami podstawowymi tego kodu s tzw. fononemy. Konwencjonalno kodu fonemicznego zawiadcza midzy innymi fakt, e dla kadego jzyka zosta wyselekcjonowany i okrelony jako relewantny inny zbir fonemw i e dla kadego zostay te nieco inaczej ustalone reguy konstytutywne specyfikujce jego skadni fonemiczn. Zgodnie z ustalonym stanem rzeczy jako jzykowo identyczne traktowane jest to, co skada si z kwantw sygnaowych wartociowanych lub interpretowanych jako identyczne w obrbie odnonej wsplnoty jzykowej. W ostatecznym rozrachunku o tym, czy wyrnione kwanty sygnaowe naley traktowa jako identyczne, decyduje ich jzykowa interpretacja przez ich twrcw i/lub odbiorcw (odnonych mwcw-suchaczy). Okazuje si przy tym, e dwa kwanty sygnaowe raz mog by traktowane jako identyczne, a raz jako rne. Na przykad niem. [x] i [] na paszczynie fonemw s traktowane jako identyczne, a na paszczynie fonw jako rne. W zaproponowanym modelu to zrnicowane fonemiczne traktowanie kwantw sygnaowych znalazo odbicie w wyrnieniu odpowiednich infrapaszczyzn oraz alorelacji. Rnica midzy paszczyzn fonw i fonemw polega na tym, e nie kady fon pojawia si na paszczynie fonemw, a take nie kady fonon pojawia si na paszczynie fononemw, ale kady fononem jest realizowany przez odpowiedni fonon. Na paszczyzn fononemw nie s przenoszone te fonony, ktrych funkcja konstytutywna jest zdeterminowana syntaktycznie. Paszczyzna fononemw stanowi pewien rezultat wyszego stopnia abstrakcji lingwistycznej w porwnaniu z paszczyzn fononw. 13. Uwolnienie fonemw i fononemw od bezzasadnie obciajcej je funkcji diakrytycznej umoliwia przystpienie do pracy majcej na celu skonstruowanie 154

homogenicznej kompleksowej fonologii. Powtrzmy: zadaniem tej dziedziny trzeba uczyni systematyczn rekonstrukcj wszystkich paszczyzn fonemicznej strukturyzacji rzeczywistoci sygnaowej, a wic nie tylko fononemw i fonemw, lecz take paszczyzny sylabemw i fonemicznych mikrojednostek. Przedstawiona analiza diakryzy jzykowej wzbogaca zbir argumentw przemawiajcych za koniecznoci traktowania paszczyzny fonemw jako samodzielnej paszczyzny strukturyzacji fonemicznej. Nie oznacza to, e odrzucamy paszczyzn cech dystynktywnych. Jestemy tylko zdania, e przypisywany im dotychczas status wymaga reinterpretacji. Przede wszystkim wbrew temu, co sugeruje ich nazwa desygnaty wyraenia cechy dystynktywne nie s jednostkami diakrytycznymi. To dlatego nie nazywamy ich cechami dystynktywnymi, lecz fononemami. Ale nazwalimy je tak rwnie z tego powodu, e nie s one jedynie cechami, lecz konstytutywnymi wspczynnikami (skadnikami) fonemw, co wynika zreszt take z ich obiegowej definicji fonemw jako wizek fononemw. Jako takich w adnym wypadku nie mona ich traktowa niczym jednostki penice prymarnie funkcj odrniania dwikw. Ich prymarnym zadaniem nie jest rwnie odrnianie fonemw. Tak jak fononemy nie s jednostkami odrniajcymi fonemy, tak i fonony jako skadniki fonw nie s jednostkami odrniajcymi fony. Z izomorficznymi relacjami mamy do czynienia take na paszczynie dwikw (sygnaw): prymarnie skadniki dwikw nie speniaj funkcji odrniania dwikw, lecz funkcje konstytutywne zarwno w odniesieniu do caych dwikw, jak i ich czci dyfuzywnych oraz konfuzywnych. Rozszczepienie dwikw na ich skadniki podstawowe nie naley jednak do zada fonologii, ale do zada fonetyki. Dodajmy, e tak jak pojcie fonemu stanowi pewien lingwistyczny konstrukt, tak te pojciu fononemw rozumianych jako ich skadniki przynaley ontologiczny status lingwistycznego konstruktu. 14. Na koniec dodam jeszcze, e badanie wewntrzsystemowych relacji pomidzy konfuzywnymi i dyfuzywnymi czonami jednostek tej samej paszczyzny jest wane dlatego, e wiele diachroniczych procesw jzykowych polega w gruncie rzeczy na zmianach tych relacji, e za uzasadnione wypada uzna wyrnienie diachronicznych procesw dyfuzywnych i konfuzywnych 243 . Jeli chodzi o jednostki intrasystemu fonemw, to do tego rodzaju procesw mona zaliczy midzy innymi procesy badane dotychczas pod nazw asymilacji i/lub dysymilacji. W szczeglnoci chodzi tu o takie procesy, jak palatalizacja, umlaut etc. Dziaanie procesw konfuzywnych i dyfuzyjnych nie ogranicza si jednak do paszczyzny fonemicznej. Dochodz one take do gosu na paszczynie gramatycznej, a mianowicie w postaci takich zjawisk jak: analogia, adideacja, kontaminacja etc. 244 .
243 244

Por. na ten temat take L. Zabrocki, Phon, Phonem und distinktives Morphem. Por. na ten temat take przeprowadzon przez Z.S. Harrisa w pracy Structural Linguistics, s. 161, synchroniczn analiz morfologiczn leksemw typu ang. perceive, persist, deceive etc. na bazie nastpujcych relacji konfuzywno-dyfuzywnych: per-ceive perceive deceive per-sist Por. te: J.H. Greenberg, The Definition of Linguistic Units, i in.

155

Poza tym, mamy z nimi do czynienia zarwno w przypadku procesw dokonujcych si w obrbie jednego jzyka (intralingwalnie), jak i w sferze pomidzy rnymi jzykami (interlingwalnie), czyli w przypadku procesw dokonujcych si w wyniku kontaktu midzyjzykowego. W szczeglnoci wystpuj one w dziedzinie tzw. zapoycze jzykowych.

156

Bibliografia
Abercrombie, D. (1963), Pseudo-Procedures in Linguistics, (w:) Zeitschrift fr Phonetik Sprachwissenschaft und Kommunikationsforschung, XVI, s. 912. Abercrombie, D. (1967), Elements of General Phonetics, Edinburgh. Achmanova, O.S. (1954), Fonologija, Moskva. Achmanova, O.S. (1957), ber die Grundbegriffe der Phonologie, (w:) Zeitschrift fr Phonetik und allgemeine Sprachwissenschaft X, s. 359365. Achmanova, O.S. (1966), Fonologija, morfonologija, morfologija, Moskva. Adamus, M. (1965), Zum phonologischen Status des velaren Nasals in den neugermanischen Sprachen, (w:) Kwartalnik Neofilologiczny XII, s. 272268. Adamus, M. (1966), Zur phonologischen Auswertung der (h,x,)-Laute im Deutschen und Englischen, (w:) Kwartalnik Neofilologiczny XIII, s. 415424. Adamus, M. (1967), Phonemtheorie und das deutsche Phoneminventar. Zur Typologie der germanischen Sprachen, Wrocaw. Allerton, D.J. (1965), The Relation of the Phoneme to other Phonological Elements, (w:) Proceedings of the International Congress of Phonetic Sciences V, Basel/ Now York, s. 201206. Alonso, A. (1944), La identidad del fonema, (w:) Revista de filologia hispanica VI. Altmann, G. (1962), Functional-Probabilistic Classification of Phonemes, (w:) Beitrge zur Linguistik und Informationsverarbeitung X, 1967, s. 2333. Andrade, M.J. (1936), Some Questions of Fact and Policy Concerning Phonems, (w:) Language 12, s. 114. Andreyev, N.D. (1962), Models as a Tool in the Development of Linguistic Theory, (w:) Word XVIII, s. 186197. Antonsen, E. (1966), Suprasegmentals in German, (w:) Language 42, s. 578601. Apresjan, J.D. (1966), Idei i metody sovremiennoj strukturnoj lingvistiki, Moskva. Arbeitsstelle Strukturelle Grammatik (Deutsche Akademie der Wissenschaften zu Berlin), Thesen ber die theoretischen Grundlagen einer wissenschaftlichen Grammatik, (w:) Studia Grammatika I, 1965, s. 930. Arend, Z.M. (1934), Baudouin de Courtenay and the Phoneme Idea, (w:) Le Matre Phontique Jan., s. 13 Austin, W.M. (1957), Criteria for Phonetic Similarity, (w:) Language 33, s. 538 544. Austin, W.M. (1960), Phonetics and the Identity Theorem, (w:) Studies in Linguistics 15/12, s. 1418. Avanesov, R.L. (1955), Kratajaja zvukovaja edinica v sostave slova i morfemy, (w:) Voprosy grammatieskogo stroja, Moskva, s. 113139. Avanesov, R.L. (1956), O trech tipach nauno-lingvistieskich transkripcij (V svjazi z voprosami teorii fonem), (w:) Slavia XXV, s. 347371. Avram, A. (1962), Despre neutralizarea opozitiilor lingvistice, (w:) Limba Romina XI, s. 343356. Avram, A. (1963), Homonymie und Synonymie in der Phonologie, (w:) Revue de 157

Linguistique VIII. Avram, A. (1964), The Functional Field of Phonemic Opposition, (w:) Linguistics V, s. 4047. Bach, E. (1964), An Introduction to Transformational Grammars, New York/ Chicago/ San Francisco. Baczerowski, J. (1967), Distinktive Morpheme im Chinesischen, (w:) Biuletyn Fonograficzny VIII, s. 311. Bar-Hilley, Y. (1957), Three Methodological Remarks on Fundamentals of Language (w:) Word XIII, s. 323335. Batg, T. (1967), The Axiomatic Method in Phonology, London. Baudouin de Courtenay, J.N. (1895), Versuch einer Theorie der phonetischen Alternation. Ein Kapitel aus der Psychophonetik, Strasburg. Baudouin de Courtenay, J.N. (1904), Szkice jzykoznawcze, t. 1, Warszawa. Baudouin de Courtena,y J.N. (1910), O prawach gosowych (w:) Rocznik Slawistyczny III, s. 157. Baudouin de Courtenay, J.N. (1963), Izbrannye trudy po obemu jazykoznaniju, t. I i II, Moskva. Bazell, C.E. (1952), Phonemic and Morphemic Analysis, (w:) Word VIII, s. 33 38. Bazell, C.E. (1953), Linguistic Form, Istambul. Bazell, C.E. (1954), The Choice of Criteria in Structural Linguistics, (w:) Word X, (23), s. 615. Bazell, C.E. (1956), Three Conceptions of Phonological Neutralization, (w:) For Roman Jakobson, The Hague, s. 2530. Bazell, C.E. (1962), Meaning and the Morpheme, (w:) Word XVIII, s. 132142. Bazell, C.E., On the problem of the morpheme, (w:) Archivum linguisticum s. 216226. Becker, H. (1953), Zur monophonematischen Wertung, (w:) Zeitschrift fr Phonetik VII, s. 253258. Beitrge zur deutschen Ausspracheregelung, Berlin 1961. Belardi, W. (1959), Elementi di fonologia generale, Roma. Belardi, W./ W. Minissi (1962), Dizionario di fonologia, Roma. Belasco, S. (1959), The Differentiation of Allophonic and Nonallophonic Segments in Phonemic Analysis, (w:) American Speech XXXIV, s. 269279. Beloozerov, V.N. (1964), Formalnoe opredelenie fonemy, (w:) Voprosy Jazykoznanija 6, s. 5460. Benveniste, E. (1964), Les niveaux de 1analyse linguistique, (w:) Proceedings of the International Congress of Linguists IX, The Hague/ Paris, s. 266275. Benveniste, E. (1966), Problmes do linguistique gnrale, Paris. Berezie, F.M. (1968), Oerki po istorii jazykoznanija v Rossii, Moskva. Berntejn, C.N. (1962), Osnovnye ponjatija fonologii, (w:) Voprosy Jazykoznanija 5, s. 6280. Bierwisch, M. (1965), ber den theoretischen Status des Morphems, (w:) Studia Grammatica I, wyd. 2, s. 5184. Bierwisch, M. (1966), Regeln fr die Intonation deutscher Stze, (w:) Studia 158

Grammatica VII, s. 99201. Bierwisch, M. (1967), Skizze der generativen Phonologie, (w:) Studia Grammatica VI. Phonologische Studien, s. 733. Birnbaum, H. (1963), Reinterpretacje fonologiczne noswek sowiaskich, (w:) American Contributions to The Fifth International Congress of Slavists, Sofia 1963, Den Haag, s. 2748. Birnbaum, H. (1965), Zum sekundren, implosiven j im Polnischen, Lingua viget, (w:) Commentationes Slavicae in honorem V. Kiparsky, Helsinki, s. 2532. Birnbaum, H. (1967), Syntagmatische und paradigmatische Phonologie, (w:) Phonologie der Gegenwart, s. 307352. Bithell, J. (1952), German Pronunciation and Phonology, Methuen. Bloch, B. (1941), Phonemic Overlapping, (w:) American Speech 16, , s. 278284. Bloch, B. (1947), English Verb Inflection, (w:) Language 23, s. 399418. Bloch, B. (1948), A Set of Postulates for Phonemic Analysis, (w:) Language 24, s. 346. Bloch, B. (1950), Studies in Colloquial Japanese IV: Phonemics, (w:) Language 26, s. 86125. Bloch, B. (1953), Contrast, (w:) Language 29, s. 5961. Bloch, B./ Trager G.H. (1942), Outline of Linguistic Analysis, Baltimore. Bloomfield, L. (1926), A Set of Postulates for thc Science of Language, (w:) Language 2, s. 153164. Bloomfield, L. (1930), German and x, (w:) Le Matre Phontique. Bloomfield, L. (1933), Language, New York. Bloomfield, L. (1939), Linguistic Aspects of Science, International Encyclopedia of Unified Science 1:4, Chicago. Bluhme, H. (1932), Zur phonologischen Behandlung von Fremdwrtern, (w:) Proceedings of the International Congress of Phonetic Sciences Amsterdam, s. 218221. Boesch, B. (1957), Die Aussprache des Hochdeutschen in der Schweiz, Zrich. Bogusawski A. (1959), O zasadach analizy morfologicznej, (w:) Biuletyn polskiego towarzystwa jzykoznawczego XVIII, s. 8795. Bolinger, D.L. (1946), Visual Morphemes, (w:) Language XXII, s. 333341. Bolinger, D.L. (1948), On Defining the Morpheme, (w:) Word IV, s. 1823. Bolinger, D.L. (1950), Complementation Should Complement, (w:) Studies in Linguistics 8/2, s. 2938. Bolinger, D.L. (1950), Rime, Assonance, and Morpheme Analysis, (w:) Word VI, s. 117136. Bolinger, D.L. (1963), The Uniqueness of the word, (w:) Lingua 12/2 Bolinger, D.L. (1964), Intonation as a Universal, (w:) Proceedings of the International Congress of Linguists IX, The Hague/ Paris, s. 833848. Bonfante, G./ M.L.P. Gernia (1964), Cenni di fontica e di fonemtica, Turyn. Brir, E.J. (1968), A Psycholinguistic Study of Phonological Interference, The Hague/ Paris. Brodda, B./ H. Karlgren (1964), Relative Positions of Elements in Linguistic String, (w:) Statistical Method in Linguistics III, s. 79101. 159

Brosnahan, L. F. (1961), The Sounds of Language, Cambridge. Brozovi, D. (1967), Some Remarks on Distinctive Features Especially in Standard Serbocroatian, (w:) To Honor Roman Jakobson, t. I, The Hague/ Paris, s. 412 426. Bhler, K. (1931), Phonetik und Phonologie, (w:) Travaux du Cercle linguistique de Prague 4, s. 2253. Bhler, L. (1965), Sprachtheorie. Die Darstellungsfunktion der Sprache, wyd. 2, Stuttgart. Buyssens, E. (1964), La sextuple articulation du langage, (w:) Proceedings of the International Congress of Linguists IX, The Hague/ Paris, s. 412413. Buyssens, E. (1965), Le Phonme et sa realisation, (w:) Proceedings of the International Congress of Phonetic Sciences V, Basel/ Now York, s. 222226. Bzdga, A. (1968), System fonologiczny jzyka niemieckiego w genetycznym ukadzie binarnym, (w:) Sprawozdania PTPN za III i IV kwarta 1966 Nr 2, Pozna. Cantineau, J. (1955), Le classement logique des oppositions, (w:) Word XI, s. 19. Carmony, M.D. (1966), Surface and Deep Phonology, (w:) Journal of Linguistics 2/2, s. 208. Carroll, J.B. (1958), The Assesment of Phoneme Cluster Frequencies, (w:) Language 34, s. 267278. Chafe, W.L. (1962), Phonetics, Semantics and Language, (w:) Language 38, s. 335344. Chao, Y.R. (1962), Models in Linguistics and Models in General, (w:) Logic, Methodology and Philosophy of Science, Stanford, California, s. 558566. Chao, Y.R. (1966), The Non-uniqueness of Phonemic Solutions of Phonetic Systems, (w:) E. Hamp/ F. Housholder/ R. Austerlitz (red.), Readings in Linguistics II, Chicago, 1966, s. 3854. Chatterji, S.K. (1966), The Correspondence between Sound and Phoneme in the Light of Modern Linguistic Theories, (w:) Cahiers Linguistique Thorique et Applique (3), s. 3142. Cherry, C. (1956), Roman Jakobsons distinctive features as the Normal Coordinates of Language, (w:) For Roman Jakobson, The Hague, s. 6064. Cherry, C. (1957), On Communication: A Review, a Survey, and a Criticism, New York/ London. Cherry, C./ M. Halle/ R. Jacobson (1953), Toward the Logical Description of Languages in Their Phonemic Aspect, (w:) Language 29, s. 3446. Chisholm, W. S. (1966), The Phonemcisation of Intervocalic T, D (w:) American Speech 41/2, s. 114118. Chomsky, N. (1955), Semantic Considerations in Grammar, (w:) Monograph Series on Languages and Linguistics 8, s. 141158. Chomsky, N. (1957), (rec.) Ch. F. Hockett, A Manual of Phonology; Jakobson and Halle, Fundamentals of Language, (w:) International Journal of American Linguistics 23, s. 223242. Chomsky, N. (1964), Current Issues in Linguistic Theory, The Hague. Chomsky, N. (1964), The Logical Basis of Linguistic Theory, (w:) Proceedings of 160

the International Congress of Linguists IX, The Hague/ Paris, s. 914978. Chomsky, N. (1965), Aspects of the Theory of Syntax, Cambridge, Mass. Chomsky, N. (1967), Some General Properties of Phonological Rules, (w:) Language 43(1). Chomsky, N./ M. Halle (1965), Some Controversial Questions in Phonological Theory, (w:) Journal of Linguistics 1, s. 97138. Chomsky, N./ M. Halle/ F. Lukoff (1956), On Accent and Juncture in English, (w:) For Roman Jakobson, The Hague, s. 6580. Chomsky, Y N./ M. Halle (1968), The Sound Pattern of English, New York/ Evanston/ London. Cimochowski, W. (1951), Le dialecte de Dushmani: Description de 1un des parles do 1Albanie du Nord, Pozna. istovi, L.A./ V.V. Aljakrinskij/ V.A. Abuljan (1960), Klassifikacja zvukov rei pri ich bystrom povtorenii, (w:) Akustieskij urnal VI, 3, s. 392398. istovi, L.A./ V.V. Aljakrinskij/ V.A. Abuljan (1960), Vremiennye zaderki pri povtorenii slyimoj rei, (w:) Voprosy Psichologii 6, s. 117120. istovi, L.A./ V.V. Aljakrinskij/ V.A. Abuljan (1961), Tekuee razpoznavanie rei elovekom, (w:) Mainnyj Perevod i Prikladnaja Lingvistika 6. Cohen, A./ A.F.V. van Katwijk (1965), The Perception of Phonemes as a Function of Acoustic and Distributional Cues, (w:) Proceedings of the International Congress of Phonetic Sciences V, Basel/ Now York, s. 231234. Cohen, A./ A.F.V. van Katwijk (1966), On Distinctivness as a Criterion in Language Analysis, (w:) Acta Linguistica Hafniensia IX/2, s. 179191. Cohen, M. (1939), Catgorie des mots et phonologie, (w:) Travaux du Cercle linguistique de Prague 8, s. 3642. Contreras, H./ S. Saporta (1960), The Validation of Phonological Grammar, (w:) Lingua 9, s. 115. Current Trends in Linguistics (1966), wyd. T. E. Sobeok, t. 3, Theoretical Foundations, The Hague/ Paris. Dal, L. (1950), Phonologie und Sprachwissenschaft, (w:) Studia Linguistica IV, s. 113. Dane, F. (1966), The Relation of Centre and Periphery as a Language Universal, (w:) Travaux Linguistiques de Prague 2, s. 921. Decaux, E. (1965), Notes sur les voyelles nasales et le (n) polonais, (w:) Studia z Filologii Polskiej i Sowiaskiej 5, s. 269273. Decaux, E. (1966), La neutralisation nest pas un changement structural (A propos de 1assimilation de degr de sonorite on Polonais), (w:) Bulletin de la Socit de Linguistique Paris, 61 (1), s. 5781. Deeters, G. (1939), Phonologische Bemerkungen zum baltischen Deutsch, (w:) Travaux du Cercle linguistique de Prague 8, s. 130137. Delattre, P. (1964), Change as a Correlate of the Vowel-Consonant Distinction, (w:) Studia Linguistica XVIII/1, s. 1225. Denison, N. (1961), Phonetics and Phonemics in Foreign Language Teaching, (w:) Proceedings of the International Congress of Phonetic Sciences IV, Helsinki, s. 571576. 161

Diderichsen, P. (1958), The Importance of Distribution versus Other Criteria in Linguistic Analysis, (w:) Proceedings of the International Congress of Linguists VIII, Oslo, s. 156182. Dieth, E. (1950), Vademecum der Phonetik, Bern/ Mnchen. Dietrich, G. (1954), [] und [x] im Deutschen ein Phonem oder zwei?, (w:) Zeitschrift fr Phonetik und allgemeine Sprachwissenschaft VII, s. 127135. Dietrich, H. (1963), Zweifache Betonung bei zusammengesetzten Adjektiven, (w:) Deutschunterricht fr Auslnder 13, s. 2734. Dik, S.C. (1967), Some Critical Remarks on the Treatment of Morphological Structure in Transformational Generative Grammar, (w:) Lingua 18/4, s. 352383. Doroszewski, W. (1931), Autor du phonme, (w:) Travaux du Cercle linguistique de Prague 4, s. 6174. Droescher, W.O. (1965), Lnge und Druckakzent bei deutschen Vokalen, (w:) Zeitschrift fr Phonetik Sprachwissenschaft und Kommunikationsforschung XVIII, s. 109115. Duden-Aussprachewrterbuch (= Der Grosse Duden, T. 6), Mannheim 1962. Dukelskij, N.I. (1962), Principy segmentacii reevogo potoka, Moskva, Leningrad. Dukelskij, N.I. (1964), O formirovanii fonemnych obrazov, (w:) Voprosy Obego Jazykoznanija. Durovi, L. (1967), Das Problem der Morphonologie, (w:) To Honor Roman Jakobson, t. I, The Hague/ Paris, s. 556668. Ebeling, C.L. (1960, Linguistic Units, sGravenhage. Ellenberg, S. (1964), Zur Lautstruktur des Wortes. Ein kybernetisches Problem, (w:) Zeitschrift fr Phonetik Sprachwissenschaft und Kommunikationsforschung XVII, s. 2124. Eringa, P. (1948), Het phonologische Quantiteitsbegrip. Tijdsaspecten van de taal. Essen, O. von (1961), Trubetzkoys fester und loser Anschluss in experimentalphonetischer Sicht, (w:) Proceedings of the International Congress of Phonetic Sciences IV, Helsinki, s. 590597. Essen, O. von (1962), Allgemeine und angewandte Phonetik, Berlin. Essen, O. von (1964), Grundzge der hochdeutschen Statzintonation, Ratingen/ Dsseldorf. Fairbanks, G. (1954), A Theory of a Speech Mechanism as a Servosystem, (w:) The Journal of Speech and Hearing Disorders 19, 2, s. 133139. Fano, R. M. (1950), The Information Theory Point of View in Speech Communication, (w:) The Journal of the Acoustical Society of America 6. Fant, G., (1967), The Nature of Distinctive Features, (w:) To Honor Roman Jakobson, t. I, The Hague/ Paris, s. 634642. Ferguson, O. (1957), A Manual of Phonological Description, (w:) Word XIII, s. 335345. Ferguson, O. (1962), (rec.) M. Halle, The Sound Pattern of Russian, (w:) Language 38 , s. 284298. Firth, J. R. (1957), The Word phoneme, (w:) Papers in Linguistics 19341951, 1 2 (= Le Matre Phontique 46, 1934, s. 4446). Fischer-Jrgensen E. (1952), On the Definition of Phoneme Categories on a Distri162

butional Basis, (w:) Acta Lingnuistica VII, s. 839. Fischer-Jrgensen, E. (1952), The Phonetic Basis for Identification of Phonemic Elements, (w:) The Journal of Acoustical Society of America 24, s. 611617. Fischer-Jrgensen, E. (1956), Thc Communication Test and Its Application to Phonemic Analysis, (w:) For Roman Jakobson, The Hague, s. 140151. Fischer-Jrgensen, E. (1959), Bedeutung der funktionellen Sprachbeschreibung fr die Phonetik, (w:) Phonetica Suppl. ad 4, s. 728. Fischer-Jrgensen, E. (1966), Form and Substance in Glossematics, (w:) Acta Linguistica Hafniensia 10 (1), s. 133. Fischer-Jrgensen, E. (1967), Perceptual Dimensions of vowels, (w:) To Honor Roman Jakobson t. I, The Hague/ Paris, s. 667671. Flanagan, J.L. (1965), Speech Analysis, Synthesis and Perception, Berlin Heidelberg/ New York. Flecher, H. (1953), Speech and Hearing in Communication, New York. Forchhammer, J. (1941), Zur Lsung des Affrikatenproblems, Archives Nerlandaises de Phontique Experimentale XVII. Foss, G./ A. Bzdga (1961), Abriss der beschreibenden deutschen Grammatik, Teil I, Einfhrung, (w:) Phonologie (oprac. A. Bzdga), Warszawa. Fourquet, J. (1949), Analyse linguistique et analyse phonologique, (w:) Travaux du Cercle Linguistique de Copenhague V. Fourquet, J. (1958/59), Phonologie und Dialektologie, (w:) Zeitschrift fr Mundartforschung 26, s. 161173. Fourquet, J. (1961), Der Vokalismus nichthaupttoniger Studies in Linguisticsben im deutschen Fremdwort, (w:) Phonetica 6, s. 6577. Francescato, G. (1932), Realisation of Phonemes and Linguistic Norm, (w:) Proceedings of the International Congress of Phonetic Sciences Amsterdam, s. 296299. Frei, H. (1954), Critres de dlimitation, (w:) Word X, 23, s. 1625. Fries, Ch.C. (1963), The Bloomfield School (w:) Trends in European and American Linguistics 19301960, Utrecht/ Antwerp, s. 196224. Fries, Ch.C. (1954), Meaning and Linguistic Analysis, (w:) Language 30, s. 57 68. Fries, Ch.C./ K.L. Pike (1949), Coexistent Phonemic Systems, (w:) Language 25, s. 2950. Fromkin, V. (1965), On System Structure Phonology, (w:) Language 41, s. 601 609. Fry, D. B. (1956), Perception and Recognition of Speech, (w:) For Roman Jakobson, The Hague, s. 169173. Fudge, E. C. (1967), The Nature of Phonological Primes, (w:) Journal of Linguistics 3, s. 136. Futaky, J. (1967), Trubetzkoys Regeln fr monophonematische Wertung und die schriftdeutschen Affrikata. Bemerkungen zu einem Aufsatz von N. Morciniec, (w:) Phonetica 16 (1), s. 1424. Galton, H. (1954), Is the Phonologic System a reality?, (w:) Archivum Linguisticum 6, s. 2030. 163

Grding, L. (1955), Relations and Order, (w:) Studia Linguistica IX, s. 2134. Garvin, P.L. (1953), (rec.), R. Jakobson, C. Gunnar, M. Fant., M. Halle, Preliminaries to Speech Analysis, (w:) Language 29, s. 472481. Garvin, P.L. (1964), On Linguistic Method. Selected Papers, The Hague. Gerhardt, D. (1950), Zum Lautsystem des Neuchochdeutschen, (w:) Zeitschrift fr Phonetik und allgemeine Sprachwissenschaft IV, s. 132137. Gerhardt D. (1952), Noch einmal die schriftdoutschen Affrikaten, (w:) Zeitschrift fr Phonetik und allgemeine Sprachwissenschaft IV, s. 5776. Gerhardt, D. (1954/1955), Mit oder ohne Inhalt? Betrachtungen zur sprachwissenschaftlichen Verfahrensfrage, (w:) Zeitschrift fr Phonetik und allgemeine Sprachwissenschaft VIII, s. 112. Gleason, H.A. (1964), The Organisation of Language: A Stratificational View, (w:) Monograph Series on Languages and Linguistics 17, s. 7595. Godel, R. (1957), Les sources manuscrites du Cours de linguistique gnrale de F. de Saussure, Genve/ Paris. Greenberg, J.H. (1957), The Definition of Linguistic Units, (w:) Essays in Linguistics, Chicago, 1834. Greenberg, J.H. (1959), An Axiomatization of the Phonologic Aspect of Language, (w:) L. Gross (red.), Symposium on Sociological Theory, Evanston/ New York, s. 437480. Greenberg, J.H. (1966), Synchronik and Diachronik Universals in Phonology, (w:) Language 42, 2, s. 508517. Grigorev, V.I. (1962), Differencialnye priznaki russkich glasnych (y, , ), (w:) Voprosy Jazykoznanija 1, s. 1030. Grinberg, D. (1964), Nektorye obobenija, kasajuiesja vozmonych naalnych i konenych pasledovatelnostej soglasnych, (w:) Voprosy Jazykoznanija 4, s. 4165. Groot, A.W. de (1931), Phonologie und Phonetik als Funktionswissenschaften, (w:) Travaux du Cercle linguistique de Prague 4, s. 116147. Groot, A.W. de (1939), Laccent en allemand et en nerlandais, (w:) Travaux du Cercle linguistique de Prague 8, s. 149178. Groot, A.W. de (1940), Neutralisation dopposition, (w:) Neophilologus XXV, s. 127146. Groot, A.W. de (1945), Lintonation de la phrase nerlandaise et allemend, considere au point de cue de la linguistique structurale, (w:) Cahiers Saussure 5, s. 1731. Groot, A.W. de (1948), Structural Linguistics and Phonemic Law, (w:) Lingua 1, s. 175208. Groot, A.W. de (1964), Inleiding tot de algemene taalwetenschaft, wyd. 2, Groningen. Grosse, R. (1967), Das phonetische und das orthographische System in der deutschen Gegenwartssprache, (w:) Germanica Wratislaviensia XI, s. 119129. Grucza, F. (1965), Podstawy teorii informacji, (w:) Biuletyn Fonograficzny VII, s. 2540. Grucza, F. (1967), Bemerkungen zur Frage: Phon Phonem, (w:) Biuletyn Fo164

nograficzny VIII, s. 4142. Grucza, F. (1967), Metasprachen, Kodematik, Fremdsprachenunterricht, (w:) Glottodidactica II, s. 1121. Grucza, F. (1967), Zum Begriff des Interphons, (w:) Glottodidactica II, s. 4146. Gvozdev, A.H. (1960), O zvukovom sostave morfem, (w:) Voprosy Jazykoznanija 3, s. 2839. Haas, W. (1954), On Defining Linguistic Units, (w:) Transactions of the Philosophical Society, Oxford, s. 5484. Haas, W. (1959), Relevance in Phonetic Analysis, (w:) Word XV, s. 118. Haas, W. (1967), Grammatical Prerequisites of Phonological Analysis, (w:) J. Hamm (red.), Phonologie der Gegenwart. Vortrge und Diskussionen anlsslich der Internationalen Phonologie-Tagung in Wien. 30 VIII 3 IX, 1966, Graz/ Wien/ Kln, s. 227241. Hall, R. A. (1964), Introductory Linguistics, Philadelphia/ New York. Halle, M. (1954), The Strategy of Phonemics, (w:) Word X, s. 197209. Halle, M. (1957), In Defense of the Number Two, (w:) Studies presented to Joshua Wtatmough, The Hague, s. 6572. Halle, M. (1959), The Sound Pattern of Russian: A Linguistic and Acoustical Investigation, s-Gravenhage. Halle, M. (1961), On the Role of Simplicity in Linguistic Descriptions, (w:) Structure of Language and Its Mathematical Aspects, Proceedings of Symposia in Applied Mathematics, XII, Rhode Island, s. 8994. Halle, M. (1961), Speech Sounds and Sequences, (w:) Proceedings of the International Congress of Phonetic Sciences IV, Helsinki, s. 428434. Halle, M. (1962), Phonology in Generative Grammar, (w:) Word XVIII, s. 5472. Halle, M. (1963), Phonemics, (w:) Th. A. Sebeok (red.), Current Trends in Linguistics I, Soviet and East European Linguistics, The Hague, s. 521. Halle, M. (1964), On the Bases of Phonology, (w:) J. A. Fodor, J. J. Katz Readings, New Jersey, s. 324333. Halle, M./ Stevens K. (1962), Speech Recognition: a Model and a Program for Research, (w:) IRE Transactions on Information Theory 8, s. 155159. Hamm J. (1967), Phonologie der Gegenwart. Vortrge und Diskussionen anlsslich der Internationalen Phonologie-Tagung in Wien. 30 VIII 3 IXM. (wyd.), Graz/ Wien/ Kln. Hammarstrm G. (1966), Linguistische Einheiten im Rahmen der modernen Sprachwissenschaft, Berlin/ Heidelberg/ New York. Hamp, E.P. (1959), Graphemics and Paragraphemics, (w:) Studies in Linguistics 14, 12, s. 15. Hanson, G. (1958/60), Phoneme Perception, (w:) Sprkvetonskapliga sllskapets i Uppsala frhandlingar, s. 109147. Hanson, G. (1963), A Factorial Investigation of Speech Sound Perception, (w:) Scandinavian Journal of Psychology 4, s. 123128. Harary, E./ H.H. Paper (1957), Toward a General Calculus of Phonemic Distribution, (w:) Language 33, s. 143169. Harms, R.F. (1966), The Measurement of Phonological Economy, (w:) Language 165

42, s. 602611. Harris, Z. S. 1954), Distributional Structure, (w:) Word X, 23, s. 2642. Harris, Z.S. (1941), (rec.), N. S. Trubetzkoy, Grundzge, (w:) Language 17, s. 345349. Harris, Z.S. (1942), Morpheme Alternants in Linguistic Analysis, (w:) Language 18, s. 169180. Harris, Z.S. (1944), Simultaneous Components in Phonology, (w:) Language 20, s. 181205. Harris, Z.S. (1945), Discontinuous Morphemes, (w:) Language 21, s. 121128. Harris, Z.S. (1955), From Phoneme to Morpheme, (w:) Language 31, s. 190222. Harris, Z.S. (1963), Structural Linguistics (wyd. 6), Chicago/ London. Hartmann, E. (1963), Positionsbedingte phonetische Varianten des deutschen Hauchlautes, (w:) Zeitschrift fr Phonetik Sprachwissenschaft und Kommunikationsforschung XVI, s. 4955. Hartmann, E. (1964), Bestehen Unterschiede zwischen der Affrikata (ts) und der Lautfolge (t+s)?, (w:) Zeitschrift fr Phonetik Sprachwissenschaft und Kommunikationsforschung XVII, s. 387390. Haugen, E. (1949), Phoneme or Prosodeme, (w:) Language 25, s. 278282. Haugen, E. (1951), Directions in Modern Linguistics, (w:) Language 27, s. 211 222. Haugen, E./ W.F. Twaddell (1942), Facts and Phonemics, (w:) Language 18, s. 228237. Husler, F. (1968), Das Problem Phonetik und Phonologie bei Baudouin de Courtenay und in seiner Nachfolge, Halle/Saale. Heffner, R.M.S. (1936), The Program of the Prague Phonologists, (w:) American Speech XI, s. 107115. Heike, G. (1961), Das phonologische System des Deutschen als binres Distinktionssystem, (w:) Phonetica VI, s. 162176. Heike, G. (1964), Zur Phonologie der Stadtklner Mundart. Eine experimentelle Untersuchung der akustischen Unterscheidungsmerkmale, Marburg. Heine, A. (1965), Zur Struktur des Sprachsystems, (w:) Symbolae linguisticae in honorem Georgii Kuryowicz, Wrocaw/ Warszawa/ Krakw, s. 120130. Heine, A. (1968), Podstawowe zaoenia wspczesnego jzykoznawstwa oglnego, (w:) Biuletyn Polskiego Towarzystwa Jzykoznawczego XXVI, s. 3366. Herdan, G. (1956), Language as Choice and Chance, Groningen. Herdan, G. (1961), Statistics of Phonenic Systems, (w:) Proceedings of the International Congress of Phonetic Sciences IV, s. 435439. Hill, A.A. (1958), Introduction to Linguistic Structures, New York. Hill, A.A. (1961), Suprasegmentals, Prosodics, Prosodemes. Comparison and Discussion, (w:) Language 37, s. 457468. Hill, A A. (1965), Post-nominal Modifiers: Transformations and Phonology, Acta Linguistica Hafniensia IX/1, s. 3749. Hintze, F. (1948), Bemerkungen zur Methodik phonologischer Untersuchungen der Wortstruktur, (w:) Studia Linguistica II, s. 3747. Hintze, F. (1950), Zur Frage der monophonematischen Wertung, (w:) Studia Lin166

guistica IV, s. 1424. Hjelmslev, L. (1935), On the Principles of Phonemics, (w:) Proceedings of the International Congress of Phonetic Sciences II, London, s. 4954. Hjelmslev, L. (1938), Neue Wege der Experimentalphonetik, (w:) Nordisk Tidskrift for Tale og Stemme II, s. 153194 (= Phonometrie 2), s. 112158). Hjelmslev, L. (1954), La stratification du langage, (w:) Word X, 23, s. 4368. Hjelmsle, L. (1958), Dans quelle mesure los significations des mots peuventelles tre consideres comme formant une structure?, (w:) Proceedings of the International Congress of Linguists VIII, Oslo, s. 636654. Hjelmslev, L. (1959), Essais linguistiques (= Travaux du Cercle Linguistique de Copenhague 12), Copenhague. Hjelmslev, L. (1963), Prolegomena to a Theory of Language (wyd. 2), Madison. Hjelmsle, L. (1959), Essai dune thorie de morphmes, (w:) Essais linguistiques (= Travaux du Cercle Linguistique de Copenhague 12), Copenhague, s. 152164. Hockett, Ch.F. (1908), The State of Art, The Hague. Hockett, Ch.F. (1942), A system of Descriptive Phonology, (w:) Language 18, s. 321. Hockett, Ch.F. (1947), Problems of Morphemic Analysis, (w:) Language 23, s. 321343. Hockett, Ch.F. (1952), (rec.), Travaux de Cercle Linguistique de Copenhague V, Recherches Structurales, Copenhague 1949, (w:) International Journal Of American Linguistics 18/2 Hockett, Ch.F. (1952), A Formal Statement of Morphemic Analysis, (w:) Studies in Linguistics 10/2, s. 2739. Hockett, Ch.F. (1954), Two Models of Grammatical Description, (w:) Word X, s. 210231. Hockett, Ch.F. (1955), A Manual of Phonology, Baltimore. Hockett, Ch.F. (1958), A Course in Modern Linguistics, New York. Hockett, Ch.F. (1961), Linguistic Elements and Their Relations, (w:) Language 37, s. 2953. Hockett, Ch.F. (1966), A Note on Structure (w:) International Journal Of American Linguistics 14, 1948, s. 269271; (w:) E. Hamp/ F. Housholder/ R. Austerlitz (red.), Readings in Linguistics II, Chicago, 1966, s. 279280). Hockett, Ch.F. (1967), Language, Mathematics and Linguistics, The Hague/ Paris. Hockett, Ch.F. (1961), Grammar for the Hearer, (w:) R. Jakobson (red.), Structure of Language and Its Mathematical Aspects. Proceedings of Symposia in Applied Mathematics, XII, Rhode Island, s. 220236. Hoijer, H. (1958), Native, Reaction as a Criterion in Linguistic Analysis, (w:) Proceedings of the Eight International Congress of Linguists VIII, Oslo, s. 573 583. Horlek, K. (1965), Phonologische Streitfragen, (w:) Omagiu lui Alexandru Rosetti, Bucureti, s. 379380. Horlek, K. (1965), Zur Theorie der unterscheidenden. Eigenschaften (distinctive features), (w:) Proceedings of the International Congress of Phonetic Sciences V, Basel/ Now York, s. 365366. 167

Horlek, K. (1967), Zum Begriff der phonologischen Korrelation, (w:) Phonologie der Gegenwart. Vortrge und Diskussionen anlsslich der Internationalen Phonologie-Tagung in Wien. 30 VIII 3 IX, 1966, Graz/ Wien/ Kln, s. 364366. Householder F.W. (1952), (rec.), Z. S. Harris, Methods in Structural Linguistics, (w:) International Journal Of American Linguistics 18/4 Householder, F.W. (1952), On Linguistic Primes, (w:) Word XV, 2. Householder, F.W. (1957), Accent, Juncture, Intonation, and My Grandfathers Reader, (w:) Word XIII, s. 234245. Householder, F.W. (1961), On Linguistic Terms, (w:) S. Saporta (red.), Psycholinguistics. A Book of Readings, New York, s. 1525. Householder, F.W. (1965), On Some Recent Claims in Phonological Theory, (w:) Journal of Linguistics 1, s. 1334. Householder, F.W. (1967), Distinctive Features and Phonetic Features, (w:) To Honor Roman Jakobson, t. II, The Hague/ Paris, s. 941944. Huffner, R.M.S. (1949), General Phonetics, Madison, Wisconsin Hultzn, L. (1954), Phoneme, Allophone-Segment, (w:) The Quarterly Journal of Speech XL, s. 260268. Hultzn, L. (1957), Pree Allophones, (w:) Language 33, s. 3641. Hutterer, C.J. (1965), Der Vokal der Indifferenzlage in den germanischen Sprachen Phonem oder Allophon, (w:) Phonetica 13, s. 4649. Isaenko, A. (1963), Der phonologische Status des velaren Nasals im Deutschen, (w:) Zeitschrift fr Phonetik Sprachwissenschaft und Kommunikationsforschung XVI, s. 7784. Isaenko, A. (1965), Syllabe et morphme en Allemand, (w:) Omagiu lui Alexandru Rosetti, Bucureti, s. 412415. Isaenko, A. (1966), Fonem a jeho signalovy korelat, (w:) Slovo a Slovesnost 23/3, s. 193203. Isaenko, A. (1967), Der phonologische Status der Satzintonation, (w:) Phonologie der Gegenwart. Vortrge und Diskussionen anlsslich der Internationalen Phonologie-Tagung in Wien. 30 VIII 3 IX, 1966, Graz/ Wien/ Kln, s. 2431. Isaenko, A./ H.J. Schdlich (1966), Untersuchungen ber die deutsche Satzintonation, (w:) Studia Grammatica VII, s. 768. Ivanescu, G. (1966), Son et phonme, (w:) Cahiers Linguistique Thorique et Appli que 3, s. 7559. Ivanov, V.V. (1961), O priemlemosti fonologieskich modelej, (w:) Mainnyj perevod, Moskva. Ivanov, V.V. (1962), Teorija fonologeskich razlietelnych priznakov, (w:) Novoe v lingvistike II s. 139172. Ivi, P. (1965), Roman Jakobson and the Growth of Phonology, (w:) Linguistics 18, s. 3578. Jacobson, R. (1939), Signe zro, (w:) Mlanges de Linguistique offerts Charles Bally, Genve, s. 143152. Jacobson, R. (1940), Das Nullzeichen, (w:) Bulletin de Cercle Linquistique de Copenhague V, s. 1214. Jacobson, R. (1948), The Phonemic and Grammatical Aspects of Language and 168

Their Interrelation, (w:) Proceedings of the International Congress of Linguists VI, Paris , s. 518. Jacobson, R. (1949), On the Identification of Phonemic Entities, (w:) Travaux du Cercle Linguistique de Copenhague V, s. 205213. Jacobson, R. (1960), Kazaska szkoa polskiej lingwistyki i jej miejsce w wiatowym rozwoju fonologii, (w:) Biuletyn Polskiego Towarzystwa Jzykoznawczego XIX, s. 334. Jacobson, R. (1961), The Phonemic Concept of Distinctive Features, (w:) Proceedings of the International Congress of Phonetic Sciences IV, Helsinki, s. 440 455. Jacobson, R. (1962), Selected Writings I. Phonological Studies, s-Gravenhage. Jacobson, R. (1966), The Role of Phonic Elements in Speech Perception, XVIII-th International Congress of Psychology. Symposium 23. Models of Speech Perception, Moscow. Jacobson, R. (1968), Child Language, Aphasia and Phonological Universals, The Hague/ Paris. Jacobson, R. (1961), Linguistics and Communication Theory, (w:) R. Jakobson (red.), Structure of Language and Its Mathematical Aspects. Proceedings of Symposia in Applied Mathematics, XII, Rhode Island, s. 245252. Jacobson, R. (1962), Zur Struktur des Phonems, (w:) Jacobson R. (red), Selected Writings I. Phonological Studies, s-Gravenhage, s. 280310. Jacobson, R./ M Halle. (1956), Fundamentals of Language, s-Gravenhage. Jakobson, R. (red.) (1961), Structure of Language and Its Mathematical Aspects. Proceedings of Symposia in Applied Mathematics, XII, Rhode Island. Jacobson, R./ C.G.M. Fant/ M. Halle (1963), Preliminaries to Speech Analysis. The Distinctive Features and Their Correlates (wyd. 4), Cambridge (Mass.). Jassem, W. (1956), Wzowe zagadnienia fonematyki, (w:) Biuletyn Polskiego Towarzystwa Jzykoznawczego XV, s. 1330. Jassem, W. (1958/1960), A Phonologic and Acoustic Classification of Polish Vowels, (w:) Zeitschrift fr Phonetik Sprachwissenschaft und Kommunikationsforschung XI, s. 299319. Jassem, W. (1966), The Distinctive Features and the Entropy of the Polish Phoneme System, (w:) Biuletyn Polskiego Towarzystwa Jzykoznawczego XXIV, s. 87 108. Jones, D. (1931), On Phoneme, (w:) Travaux du Cercle linguistique de Prague 4. Jones, D. (1932), The Theory of Phonemes and Its Importance in Practical Linguistics, (w:) Proceedings of the International Congress of Phonetic Sciences I, Amsterdam, s. 2324. Jones, D. (1950), The Phoneme, Its Nature and Use, Cambridge. Joos, M. (1948), Acoustic Phonetics, (w:) Language Monograph 23, Baltimore. Joos, M. (1950), Description of Language Design, (w:) Journal of the Acoustical Society of America 22, s. 701708. Joos, M. (1958), Semiology: A Linguistic Theory of Meaning, (w:) Studies in Linguistics 13/34, 1958, s. 5370. Joos, M. (1962), The Definition of Juncture and Terminals, (w:) The Second Texas 169

Conference on Problems of Linguistic Analysis in English, Austin, s. 438. Juliand, A. (1961), Outline of a General Theory of Structural Relations, sGravenhage. Jung, W. (1966), Grammatik der deutschen Sprache, Leipzig. Kacnelson, S.N. 1964), O teorii lingvieskich urovnej, (w:) Voprosy Obogo Jazykoznanija, Moskva, s. 32-41. Kanger, S. (1964), The Notion of Phoneme, (w:) Statistical Methods in Linguistics 3, s. 4348. Karcevskij, S. (1929), Du dualisme asymtrique du signe linguistique, (w:) Travaux du Cercle linguistique de Prague 1, s. 3338. Katz, J.J. (1964), Mentalism in Linguictics, (w:) Language 40, s. 124138. Katz, J.J./ Postal P.M. (1964), An Integrated Theory of Linguistic Descriptions, Cambridge (Mass.). Katz, J.J. (1966), The Philosophy of Language, New York. Kibrik, A.E. (1962), K voprosu o metode opredelenija differencialnych priznakov pri spektralnom analize, (w:) Voprosy Jazykoznanija 2, s. 8189. King, R.D. (1966), On Preferred Phonemicizations for Statistical Studies: Phoneme Frequencies in German, (w:) Phonetica 15 (1), s. 2231. Kiparsky, P. (1966), ber den deutschen Akzent, (w:) Studia Grammatica VII, Berlin, s. 6998. Kirk P.L. (1959), A Note on Morphemic Fusion and Empty Morphs, (w:) Studies in Linguistics 14/12, s. 79. Klimov, G.A. (1962), (rec.), C. L. Ebeling, Linguistic Units, s-Gravenhage, (w:) Voprosy Jazykoznanija 2, s. 110114. Klimov, G.A. (1967), Fonema i morfema. Problemy lingristieskich edinic, Moskva. Kloster-Jensen, M. 1963), Die Studies in Linguisticsbe in der Phonetik und Phonemik, (w:) Phonetica 9/1. Kltzer, H. (1953), Gestaltanalyse deutscher und englischer Stammwrter (ein Beitrag zur Phonologie beider Sprachen), (w:) Lexis 3, s. 102108. Koch, W. (1964), Einige triviale Grssen als Ordnungsbegriffe in der Sprachanalyse, (w:) Zeitschrift fr Phonetik Sprachwissenschaft und Kommunikationsforschung XVII, s. 73101. Koefoed, H.A. (1967), Fonemik. Orientering i fonemteori og fonemisk analyse, Oslo. Koekkoek, B.J. (1956/1957), German Pitch Notation, (w:) Language Learning 7, s. 2632. Koekkoek, B.J. (1958), Amerikanische Arbeiten zur Phonologie des Deutschen, (w:) Zeitschrift fr Mundartforschung 26, s. 4257. Koekkoek, B.J. (1959), The Stress of the German accented adverb (w:) Studies in Linguistics 14, s. 1420. Kohler, K. (1967), Die Stellung der Phonologie innerhalb der deskriptiven Linguistik, (w:) Phonetica 17, s. 116128. Kohler, K. (1967), Modern English Phonology, (w:) Lingua 19/2, s. 145177. Kohler, K. (1966), Is the Syllable a Phonological Universal?, (w:) Journal of Linguistics 2/2, s. 207208. 170

Kolmar-Kulleschitz, F. (1960), Ist das Phonem ein Zeichen? (Stratifizierung der Bedeutung), (w:) Phonetica V, s. 6575. Koinek, M.J. (1939/1940), Zur Frage der monophonematischen Wortgebilde. Ein Beitrag zur phonologischen Begriffsbestimmung des Wortes, (w:) Linguistica Slovaca 12, s. 921. Kosovskij, B.I. (1968), Obee jarykoznanie. Fonetika, fonologija, grammatika, Minsk. Koutsoudas, A. (1963), The Morpheme Reconsidered, (w:) International Journal Of American Linguistics XXIX, 2, s. 160170. Koutsoudas, A. (1964), The Handling of Morphemic Processes in Transformational Grammar, (w:) Word, Special Publication V, s. 2842. Krmsk, J. (1962), Quantitative Phonemics in the Last Decade, (w:) Phonetica VIII, s. 166185. Krmsk, J. (1967), Some Remarks on the Problem of the Phoneme, (w:) To Honor Roman Jakobson, t. II, The Hague/ Paris, s. 10841093. Krupa, V. (1966), Morpheme and Word in Maori, The Hague. Kruszewski, M. (1881), ber die Lautabwechslung, Kaza. Kruszewski, M. (1967), Wybr pism (wstp: Jerzy Kuryowicz i Roman Jakobson), Wrocaw/ Warszawa/ Krakw. Kuera, H. (1967), Distinctive Featurcs, Simplicity and Descriptive Adequacy, (w:) To Honor Roman Jakobson, t. II, Ihe Hague/ Paris, s. 11141126. Kuhlmann W. (1956), Deutsche Aussprache, Freiburg i. Br. Kulleschitz F. (1965), Die semantische Struktur des Phonoms, (w:) Phonetica 12, s. 8598. Kpfmller, K. (1954), Die Entropie der deutschen Sprache, (w:) FTZ 7, s. 265 272. Kuryowicz ,J. (1938/1960), Struktura morfemu, (w:) Biuletyn Polskiego Towarzystwa Jzykoznawczego VII, 1028, (= Esquisses linguistiques), Krakw/ Wrocaw, s. 5165). Kuryowicz ,J. (1949), La notion de lisomorphisme, (w:) Travaux du Cercle Linguistique de Copenhague V, s. 4860. Kuryowicz, J. (1952), Uwagi o polskich grupach spgoskowych, (w:) Biuletyn Polskiego Towarzystwa Jzykoznawczego XI, s. 5469. Kuryowicz, J. (1959), Alofony i alomorfy, (w:) Biuletyn Polskiego Towarzystwa Jzykoznawczego XVIII, s. 310. Kuryowicz, J. (1960), Esquisses Linguistiques, Krakw/ Wrocaw. Kuryowicz, J. (1967), Phonologie und Morphonologie, (w:) J. Hamm (red), Phonologie der Gegenwart. Vortrge und Diskussionen anlsslich der Internationalen Phonologie-Tagung in Wien. 30 VIII 3 IX 1966, Graz/ Wien/ Kln, s. 158 172. Kuznecov, P.S. (1958), O diferencialnych priznakach fonem, (w:) Voprosy Jazykoznanija 1, s. 55-61. Kuznecov, P.S. (1959), Ob osnovnych poloenijach fonologii, (w:) Voprosy Jazykoznanija 2, s. 2835. La notion de neutralisation dans la morphologie et de lexique, (w:) Travaux de 171

lInstitut de Linguistique, Faculte des Lettres de 1Universit de Paris, II, Paris 1957. Ladefoget, P. (1902), Elements of Acoustic Phonetics, Chicago. Ladefoget, P. (1959), The Perception of Speech. Mechanisation of Taught Process. Proceedings of a Symposium t. 1, London, 403408. Ladefoget, P. (1960), The Value of Phonetic Statements, (w:) Language 36, s. 387397. Lamb, S.M. (1964), On Alternation, Transformation, Realization and Stratification, (w:) Monograph Series in Language and Linguistics, Washington, s. 105112. Lamb, S.M. (1966), Outline of Stratificational Grammar, Washington. Lamb, S.M. (1966), Prolegomena to a Theory of Phonology, (w:) Language 42, s. 536573. Laziczius, J. (1961), Lehrbuch der Phonetik, Berlin. Lebrun, Y. (1965), Phonemics and Lexicon, (w:) Proceedings of the International Congress of Phonetic Sciences V, Basel/ Now York, s. 384386. Lekomcev, J.K. (1963), Elementy teorii jazykovoj soetaemosti. Problemy struk turnoj lingvistiki, Moskva, s. 2346. Lekomcev, J.K. (1967), O nekotorych formalnych svojstvach lingvistieskich ierarchij, (w:) To Honor Roman Jakobson, t. II, The Hague/ Paris, s. 11321140. Lekom, I.V. 1967), K voprosu o charaktere realizacii neobchodimoj svjazi medu paradigmatikoj i sintagmatikoj slavjanskich jazykov, (w:) To Honor Roman Jakobson, t. I, II, The Hague/ Paris, s. 11411145. Leontiev, A.A. (1968), Teorija reevoj dejatelnosti, Moskva. Leontiev, A.A. 1963), The Plurality of Language Models and the Problems of Teaching Languages and Grammar, (w:) International Journal Of American Linguistics I, s. 211222. Leopold, W.F. (1948), German ch, (w:) Language 24, s. 169180. Leska, O. 1966), aumjanove definici fonemu, (w:) Slovo a Slovesnost 27 (3), s. 205208. Levin, S.R. (1965), Language and Parole in American Linguistics, (w:) Foundations of Language I/2, s. 8394. Liberman, P. (1966), Intonation, Perception, and Language, Cambridge (Mass.). Lieb, H.-H. . (1967), Zur Kritik von N. Chomskys Theorie der Ebenen, (w:) Lingua 19/4, s. 341385. Lieberman, A. (1957), Some Results of Research on Speech Perception, (w:) The Journal of the Acoustical Society of America 29 Lindner, G. (1961), Die Problematik der Lautbegrenzung im kontinuierlichen Sprechvorgang, (w:) Proceedings of the International Congress of Phonetic Sciences IV, Helsinki, s. 203207. Liskier, L. (1957), Linguistic Segments, Acoustic Segments and Synthetic Speech, (w:) Language 33, s. 370374. Liskier, L./ Cooper F.S./ Liberman, A.M. (1962), The Use of Experiment in Language Description, (w:) Word XVIII, s. 82106. Longacre, R. E. (1964), Grammar Discovery Procedures, The Hague. Lounsbury, F.G. (1966), The Method of Descriptive Morphology, (w:) (w:) E. 172

Hamp/ F. Housholder/ R. Austerlitz (red.), Readings in Linguistics II, Chicago, s. 379385. Ldtke, H. (1959), Deutsch [x] und [] in diachronisch-phonologischer Betrachtung, (w:) Phonetica IV, s. 178183. Lyons, J. (1962), Phonemic and Non-Phonemic Phonology: Some Typological Reflections, (w:) International Journal of American Linguistics 28, s. 127134. Maack, A. (1957), Die phonometrischen Normen und Methoden und ihre Stellung zur Phonologie, (w:) Phonetica 1, s. 8295, 184192, 241252. Maack, A. (1958), Regeln der deutschen Studies in Linguisticsbenmelodie, (w:) Phonetica 2, s. 199219. Malmberg, B. (1944), Die Quantitt als phonetisch-phonologischer Begriff: Eine allgemeinsprachliche Studie, Lund. Malmberg, B. (1963), Terminologisches und Begriffliches zur Methodik der phonematischen Beschreibung, (w:) Zeitschrift fr Phonetik Sprachwissenschaft und Kommunikationsforschung XVI, s. 133135. Malmberg, B. (1964), Minimal Systems, Potential Distinctions, and Primitive Structures, (w:) Proceedings of the International Congress of Linguists IX, The Hague/ Paris, s. 7883. Malmberg B. (1967), Reflexions sur les traits distinctifs et le classement des phonmes, (w:) To Honor Roman Jakobson t. II, The Hague/ Paris, s. 1247 1251. Malmberg, B. (1967), Structural Linguistics and Human Communication, wyd. 2, Berlin/ Heidelberg/ New York. Malmberg, B. (red.) (1968), Manual of Phonetics, Amsterdam. Malmberg, B. 1956), Questions de mthode en phontique synchronique, (w:) Studia Linguistica X/1 Malmberg, B. 1962), Levels of Abstraction in Phonic and Phonemic Analysis, (w:) Phonetica VIII, s. 220243. Malone, K. (1936), The Phonemic Structure of English Monosyllables, (w:) American Speech 205 ff. Malone, K. (1962), On Symmetry in Phonemic Analysis, (w:) Language 38, s. 142146. Maczak, M. (1952), Prba definicji morfemu, wyrazu i wypowiedzenia, (w:) biuletyn polskiego towarzystwa jzykoznawczego XI, s. 6974. Mangold, M. (1961), Laut und Schrift im Deutschen, Duden-Beitrge 3, Mannheim. Marchard, H. (1951), Phonology, Morphology, and Wordformation, (w:) Neuphilologische Mitteilungen LII, s. 8795. Marchard, H. (1965), Applied Linguistics: German. A Guide for Teachers, Boston. Marcus, S. (1963), Un model matematique al fonemuli, (w:) Studii i Cercetri Matematice XIV, s. 405421. Marcus, S.(1966), Le modelage mathematique en phonologie. Methods, Resultats, Signification, (w:) Cahiers Linguistique thorique et Applique 3, s. 109116. Martens, P. (1955), Einige Flle von sprachlich relevanter Konsonantendauer im Neuhochdeutschen, (w:) Le Matre Phontique 103, s. 58. Martens, P. (1957), Bedeutungsdifferenzierende Konsonantenlngen in der neu173

hochdeutschen Umgangssprache, (w:) Deutschunterricht fr Auslnder 7, s. 46. Martens P. (1965), Phonetik der deutschen Sprache (wyd. 2), Mnchen. Martinet, A. (1939), Un ou deux phonemes?, (w:) Acta Linguistica 1, s. 94103. Martinet, A. (1949), La double articulation linguistique, (w:) Travaux du Cercle Linguistique de Copenhague V, s. 3038. Martinet, A. (1949), Occlusives and Affricates with Relevance to Some Problems of Romance Phonology, (w:) Word V, s. 116122. Martinet, A. (1949), Phonology as Functional Phonetics, London. Martinet A. (1956), La description phonologique avec application au parler francoprovenal dHauteville (Savoie), Genve. Martinem, A. (1957), Substance phonique et traits distinctifs, (w:) Biuletyn Polskiego Towarzystwa Jzykoznawczego LIII, s. 7285. Martinet, A. (1963), Grundzge der allgemeinen Sprachwissenschaft, Stuttgart. Martinet, A. (1964), Economie des changements phontiques (wyd. 2), Berne. Martinet, A. (1965), De la morphonologie, (w:) La Linguistique I, s. 1530. Martinet, A. (1965), La linguistique synchronique, Paris. Martinet, A. (1968), Neutralisation et syncrtisme, (w:) La Linguistique 1; Voprosy Jazykoznanija 2, 1969, s. 96109). Mathesius, V. (1929), K fonologickmu systemu moderni anglitiny, (w:) asopis pro Moderni Filologii XV, s. 129139. Mathesius V. (1929), La structure phonologique de lexique de techque modern, (w:) Travaux du Cercle linguistique de Prague 1, s. 6784. Mathesius V. (1931), Zum Problem der Belastungsund Kombinationsfhigkeit der Phoneme, (w:) Travaux du Cercle linguistique de Prague 4, s. 148152. Mathesius, V. (1934), Zur synchronischen Analyse fremden Sprachgutes, (w:) Englische Studien 70, s. 2135. Matthews, W.K. (1958), Phonetics and Phonology in Retrospect, (w:) Lingua 7, s. 254268. Matusevi, M.I. (1941), Vvedenie v obuju fonetiku, Leningrad. Mauro, T. de (1967), Drfen wir die Bedeutung ausschalten?, (w:) Hamm J. (red), Phonologie der Gegenwart. Vortrge und Diskussionen anlsslich der Internationalen Phonologie-Tagung in Wien. 30 VIII 3 IX 1966, Graz/ Wien/ Kln, s. 1721. Mccawley, J.D. (1967), The Role of a Phonological Feature in a Theory of Language, (w:) Languages 6. Meier, G.F. (1963), Auf dem Wege zu einer kybernetischen Phonemtheorie (Vorlufige Mitteilung), (w:) Zeitschrift fr Phonetik Sprachwissenschaft und Kommunikationsforschung XVI, s. 327335. Meingold, G. (1962), Die Realisation der Studies in Linguisticsben (-n), (-m), (-l) in der deutschen hochgelauteten Sprache, (w:) Zeitschrift fr Phonetik Sprachwissenschaft und Kommuniktionsforschung XV, s. 119. Meluk, I.A. (1965), Fonologija i morfologija, (w:) Omagiu lui Alexandru Rosetti, Bucureti, s. 551554. Menzerath, P. (1941), Um die Phonologie des Deutschen, (w:) Bulletin du Cercle 174

Linguistique de Copenhague VI, s. 45. Menzerath, P. (1954), Die Architektonik des deutschen Wortschatzes, (w:) Phonetische Studien 3 Menzerath, P./ A. de Lacerda (1933), Koartikulation, Steuerung und Lautabgrenzung, (w:) Phonetische Studien 1. Merlingen, W. (1932), Zur Theorie der Phonembildung, (w:) Proceedings of the International Congress of Phonetic Sciences V, Amsterdam, s. 416419. Merlingen, W. (1960), ber Einund Zweiphonemigkeit, (w:) Zeitschrift fr Phonetik und allgemeine Sprachwissenschaft XIII/2, s. 98176. Meyer-Eppler, W. (1955), Physikalische Analogien linguistischer Strukturen, (w:) Physikalische Bltter XI/10, s. 445452. Meyer-Eppler, W. (1959), Grundlagen und Anwendungen der Informationstheorie, Berlin/ Gttingen/ Heidelberg. Meyer-Eppler, W. (1959), Zur Spektralstruktur der /r/-Allophone im Deutschen, (w:) Akustische Beihefte I, Stuttgart, s. 247250. Milewski, T. (1949), Derywacja fonologiczna, (w:) Biuletyn Polskiego Towarzystwa Jzykoznawczego IX, s. 4357. Milewski, T. (1965), Jzykoznawstwo, Warszawa. Miller, G./ P.E. Nicely (1957), An Analysis of Perceptual Confusion Among Some English Consonants, (w:) The Journal of the Acoustical Society of America 27/2. Mol, H. (1932), Are Phonemes Really Realised?, (w:) Proceedings of the International Congress of Phonetic Sciences V, Amsterdam, s. 426430. Mol, H. (1962), On the Phonetic Description of the Phoneme, (w:) Lingua 11, s. 289293. Mol, H./ E.M. Uhlenbeck (1954), The Analysis of the Phoneme in Distinctive Features and the Process of Hearing, (w:) Lingua 4/2, s. 167193. Mol, H./ E.M. Uhlenbeck (1959), Hearing and the Concept of the Phoneme, (w:) Lingua 8, s. 161185. Morciniec, N. (1958), Zur phonologischen Wertung der deutschen Affrikaten und Diphthonge, (w:) Zeitschrift fr Phonetik und allgemeine Sprachwissenschaft XI, s. 4966. Morciniec, N. (1960), Ein Phonem oder zwei?, (w:) Lingua 9, s. 288295. Morciniec, N. (1960), Theorie und Praxis der monophonematischen Wertung (Zur Phonologie der deutschen Diphthonge), (w:) Kwartalnik Neofilologiczny VII, s. 203216. Morciniec, N. (1967), Fremdphoneme in der niederlndischen Hochsprache, (w:) Phonetica 16, s. 205214. Morciniec, N. (1968), Distinktive Spracheinheiten im Niederlndischcn und Deutschen. Zum phonologischen Identifizierungsprozess, Wrocaw. Morciniec, N. (1968), Distribution der distinktiven Merkmale und Distribution der Phoneme, (w:) Germanica Wratislaviensia XII, s. 113129. Morciniec, N. (1968), Zur Einund Zweiphonemigkeit in der deutschen Sprache, (w:) Linguistics 41, s. 6474. Moulton, W.G. (1947), Juncture in Modern Standard German, (w:) Language 23, 175

s. 212226. Moulton, W.G. (1956), Syllabic Nuclei and Final Consonant Clusters in German, (w:) For Roman Jakobson, The Hague, s. 373381. Moulton, W.G. (1961/1962), Zur Geschichte des deutschen Vokalsystems, Beitrge zur Geschichte der deutschen Sprache und Literatur 83, Tbingen. Moulton, W.G. (1962), The Sounds of English and German, Chicago. Moulton, W.G. (1962), What Standard for Diglossia? The Case of German Switzerland, (w:) Monograph Series on Language and Linguistics 15, s. 133144. Muchin, A.M. (1961), Funkcionalnye lingvistieskie edinicy i metody strukturnogo analiza jazyka, (w:) Voprosy Jazykoznanija 1, s. 8393. Muchin, A.M. (1962), Ponjatie nejtralizacii i funkcionalnye lingvistieskie edinicy, (w:) Voprosy Jazykoznanija 5, s. 5361. Mueller, H. (1950), Stress Phonemes in German, (w:) Studies in Linguistics VIII, s. 8287. Mueller, H. (1956), Hinweise fr einen deutschen Phonologiekurs, (w:) Deutschunterricht fr Auslnder 6, s. 166171. Mueller, H. (1956), Some German Intonation Patterns and Their Relation to Stress, (w:) The Modern Language Journal 40, s. 128130. Mueller, H. (1958), Length as a Phoneme in the German Vowel System, (w:) The Journal of the Canadian Linguistic Association IV, s. 3537. Naert, P. (1961), Limites do la mthode distributionelle, (w:) Studia Linguistica XV, s. 5254. Nida, E.A. (1948), A system for the Identification of Morphemes, (w:) Language 24, s. 414441. Nida, E.A. (1949), Morphology. The Descriptive Analysis of Words (wyd. 2), Ann Arbor. Nikonova, O.N. (1958), Fonetika nemeckogo jazyka, Moskva. Nordhjem, B. (1960), The Phonemes of English. An Experiment, in Structural Phonemics, Copenhagen. Nork, O.A./ Z.M. Murygina/ L.P. Blochina (1962), O differencialnych priznakach fonemy, (w:) Voprosy Jazykoznanija 1, s. 4250. Oconnr J.D./ J.L.M. Trim (1953), Vowel, Consonant, and Syllable a Phonological Definition, (w:) Word IX, s. 103122. Olmsted, L. (1959), The Identity Theorem, (w:) General Linguistics 4, s. 3839. Osnovnye napravlenija strukturalizma, Moskva 1964. Palmer, F.R. (1957/58), Linguistsic Hierarchy, (w:) Lingua 7, s. 225241. Panov, M.V. (1961), O razgraniitelnych signalach v jazyke, (w:) Voprosy Jazykoznanija 1, s. 319. Papp, F. (1966), Mathematical Linguistics in the Soviet Union, The Hague. Passy, P. (1908), Expos de principes de lAssociation Phontique Internationale. Passy, P. (1912), Petite phontique compare (wyd. 2), Leipzig. Passy, P. (1917), Les sons du franais (wyd. 8), Paris; (ang. tum.: The Sounds of the French Language, wyd. 2, Oxford 1913). Pauliny, E. (1966), The Principle of Binary Structure in Phonology, (w:) Travaux Linguistiques de Prague 2, s. 121126. 176

Percival, K. (1960), A Problem in Competing Phonemic Solutions, (w:) Language 36, s. 383386. Peters, J. (1967), Einfhrung in die allgemeine Informationstheorie, Berlin/ Heidelberg/ New York. Peterson, G.E./ F. Harary (1961), Foundations of Phonemic Theory, (w:) R. Jakobson (red.), Structure of Language and Its Mathematical Aspects. Proceedings of Symposia in Applied Mathematics, XII, Rhode Island, s. 139165. Peterson, G.E./ Ch.J. Fillmore (1961), The Theory of Phonemic Analysis, (w:) Proceedings of the International Congress of Phonetic Sciences IV, Helsinki, s. 476489. Petrovici, E. (1957), Probleme de fonologie, (w:) Studii i Cercetri Linguistice VIII, s. 6376. Phonologische studien (= Studia Grammatica VI), Berlin 1967. Phonometrie, cz. II Allgemeine Theorie, (= Bibliotheca Phonetica 5), Basel/ Now York 1968. Pierce, J.E. (1967), Phonological Analysis and the Computer, (w:) Linguistics 31, s. 6174. Pierce, J.E. (1966), The Morphemes of English: Morphemic Theory, (w:) Linguistics 23, s. 9097. Pike K. (1947), Grammatical Prerequisites to Phonemic Analysis, (w:) Word III, s. 155172. Pike, K. (1947), Phonemics: A Technique for Reducing Languages to Writing, Ann Arbor. Pike, K. (1947), Phonetics, Ann Arbor. Pike, K. (1952), More on Grammatical Prerequisites, (w:) Word VIII, s. 106121. Pike, K. (1958), Interpretation of Phonology, Morphology and Syntax, (w:) Proceedings of the Eight International Congress of Linguists VIII, Oslo, s. 363371. Pike, K. (1962), Operational Phonemics in Reference to Linguistic Relativity, (w:) The Journal of the Acoustical Society of America 24, s. 619624. Pike, K. (1965), Non-Linear Order and Anti-Redundancy in German Morphological Matrices, (w:) Zeitschrift fr Mundartforschung XXXII, 34, s. 193220. Pike, K. (1967), Suprasegmentals in Reference to Phonemes of Item, of Process, and of Relation, (w:) To Honor Roman Jakobson, t. II, The Hague/ Paris, s. 1545 1554. Pilch, H. (1963), (rec.), S. K. ausmjan: Problemy teoretieskoj fonologii, Moskva, 1962 (w:) Phonetica 10, s. 110115. Pilch, H. (1964), Phonetics, Phonemics, and Metaphonemics, (w:) Proceedings of the International Congress of Linguists IX, The Hague/ Paris, s. 900904. Pilch, H. (1966), Das Lautsystem der hochdeutschen Umgangssprache, (w:) Zeitschrift fr Mundartforschung XXXIII, 34, s. 247265. Pilch, H. (1966), Phonemic Constituent Analysis, (w:) Phonetica XIV, s. 237242. Pilch, H. (1968), Phonemtheorie, cz. 2 (wyd. 2), Basel/ New York. Piotrovskij, R.G. (1960), Ee raz o differencialnych priznakach fonemy, (w:) Voprosy Jazykoznanija 6, s. 2438. Piotrovskij, R.G. (1962), O teoretiko-informacionnych parametrach form jazyka, 177

Problemy strukturnoj lingwistiki, Moskva, s. 4359. Piotrovskij, R.G. (1966), Modelirovanie fonologieskich sistem i metody ich sravnenija, Moskva/ Leningrad. Postal, P.M. (1964), Boas and the Development of Phonology: Comments Based on Iroquoian, (w:) International Journal Of American Linguistics 30, s. 269280. Postal, P.M. (1968), Aspects of Phonological Theory, New York/ London. Pottier, B. (1958), Plan phonmique et plan morphmique dans la structure du mot, (w:) Omagio lui Iorgu Iordan eupejul implinirii a 70 de ani, Bucureti, s. 701 704. Priet,o L.J. (1954), Traits oppositionnels et traits contrastifs, (w:) Word X, s. 43 59. Proceeding of the Ninth International Congress of Linguists, The Hague/ Paris 1964. Proceedings of the Eight International Congress of Linguists, Oslo 1958. Proceedings of the Fifth International Congress of Phonetic Sciences, BaselNow York 1965. Proceedings of the Fourth International Congress of Phonetic Sciences, Helsinki 1961. Proceedings of the International Congress of Phonetic Sciences, Amsterdam 1932. Proceedings of the Second International Congress of Phonetic Sciences, London 1935. Proceedings of the Sixth International Congress of Linguists, Paris 1948. Proceedings of the Third International Congress of Phonetic Sciences, Ghent 1938. Pulgram, E. (1951), Phoneme and Grapheme: a Parallel, (w:) Word VII, s. 15 20. Pulgram, E. (1959), Introduction to the Spectrography of Speech, s-Gravenhage. Reed, C. (1965), Informationstheoretische Berechnungen der phonemischen Bedeutungsfunktion, (w:) Proceedings of the International Congress of Phonetic Sciences V, Basel/ Now York, s. 486489. Reformatskij, A.A. (1955), O sootnoenii fonetiki i gramatiki (morfologii), (w:) Voprosy gramatieskogo stroja, Moskva, s. 92112. Reformatskij, A.A. (1961), Dichotomieskaja klassifikacija differencialnych priznakov i fonematieskaja model jazyka, (w:) Voprosy teorii jazyka v sovremiennoj zarubenoj lingvistike, Moskva, s. 106122. Reformatskij, A.A. (1963), Jazyk, struktura i fonologija, (w:) Prace Filologiczne XVIII/1, Warszawa. Reformatskij, A.A. (1967), Vvedenie v jazykovedenie (wyd. 4), Moskva. Reichling A. (1956), Feature Analysis and Linguistic Interpretation, (w:) For Roman Jakobson, The Hague, s. 418422. Rensch, K.H. (1966), Ferdinand de Saussure und Georg von der Gabelenz, (w:) Phonetica 15, 3241. Rensch, K.H. (1967), Organismus System Struktur in der Sprachwissenschaft, (w:) Phonetica 16/2, s. 7184. Revzin, I.I. (1961), Interesnaja gipoteza Ingvo, (w:) Mainnyj porevod i prikladnaja lingvistika 5, s. 7380. 178

Revzin, I.I. (1962), Modeli jazyka, Moskva. Revzin, I.I. (1962), O nekotorych voprosach distributivnogo analiza i ego dalnejej formalizacii, (w:) Problemy strukturnoj lingvistiki, Moskva, s. 1321. Revzin, I.I. (1962), Ob odnom podchode k modeljam distributivnogo fonologieskogo analiza, (w:) Problemy strukturnoj lingvistiki, Moskva, s. 80 85. Revzin, I.I. (1964), K logieskomu obosnovaniju teorii fonologieskich priznakov, (w:) Voprosy Jazykoznanija 5, s. 5265. Richter, H. 1967), Die Zweistufentheorie aumjans und das phonematische System der Varianten, (w:) Phonetica 16, s. 156184. Rischel, J. (1964), Stress, Juncture, and Syllabification in Phonemic Description, (w:) Proceedings of the International Congress of Linguists IX, The Hague, s. 8593. Roberts, A.H. (1965), A Statistical Linguistic Analysis of American English, The Hague. Romportal, M. (1965), Zu akustischen Korrelaten der distinktiven Merkmale, (w:) Proceedings of the International Congress of Phonetic Sciences V, Basel/ Now York, s. 506510. Romportal, M. (1966), Zentrum und Peripherie im phonologischen System, (w:) Travaux Linguistiques de Prague 2, s. 103110. Rosetti, A. (1963), Son-typo et phonme, (w:) Linguistics I, The Hague. Rosetti, A. (1963), Znaenie spektralnogo analiza dlja fonologii, (w:) Problemy strukturnoj linigvistiki, Moskva, s. 151152. Ross, J.R. (1967), Der Ablaut bei den deutschen starken Verben, (w:) Studia Grammatica VI, s. 47118. Rufimovi, L.E. (1964), K ponjatiju morfemy, (w:) Inostrannye jazyki v vysej kole (wyd. 3), Moskva. Sapir, E. (1925), Sound Pattern in Language, (w:) Language 1, s. 3751 Sapir, E. (1949), The Psychological Reality of Phonemes, (w:) The Selected Writings of Eduard Sapir, (red.) D. G. Mandelbaum, Berkeley, s. 4660. Saporta, S. (1955), Frequency of Consonant Clusters, (w:) Language 31, s. 2530. Saporta, S. (1956), Morph, Morpheme, Archimorpheme, (w:) Word XII, s. 914. Saporta, S. (1964), On the Use of Zero in Morphemics, (w:) Proceedings of the International Congress of Linguists IX, The Hague/ Paris, s. 228230. Saporta, S./ R.E. Brown/ W.D. Wolfe (1959), Toward the Quantification of Phonic Interference, (w:) Language and Speech II, s. 205210. Sapokow, M.A. (1966), Sygna mowy w telekomunikacji i cybernetyce, Warszawa. aumjan, S.K. (1960), Dvuchstupeataja teorija fonemy i differencialnych elementov, (w:) Voprosy Jazykoznanija 5, , s. 1834. aumjan, S.K. (1961), Two-level Theory of Phonology, (w:) Proceedings of the International Congress of Phonetic Sciences IV, Helsinki s. 757761. aumjan, S.K. (1962), Preobrazovanie informacii v processe poznanija i dvuchstupeataja teorija strukturnoj lingvistiki, (w:) Problemy strukturnoj lingvistiki, Moskva, s. 512. aumjan, S.K. (1962), Problemy teoretieskoj fonologii, Moskva. 179

aumjan, S.K. (1963), O logieskom bazise lingvistieskoj teorii, (w:) Problemy strukturnoj lingvistiki, Moskva, s. 38. aumjan, S.K. (1965), Stsukturnaja lingvistika, Moskva. aumjan, S.K. (1967), Dvuchstupeataja teorija fonologii v svete sovremennoj nauki, (w:) Phonetica 12, 1965, s. 218235, (w:) Phonetica 16, , s. 121142). aumjan, S.K. (1967), Phonology and Generative Grammar, (w:) To Honor Roman Jakobson, t. III, s. 17341744; zob. take (w:) Hamm J. (red), Phonologie der Gegenwart. Vortrge und Diskussionen anlsslich der Internationalen Phonologie-Tagung in Wien. 30 VIII 3 IX 1966, Graz/ Wien/ Kln, s. 215226. Saussure, F. de (1922), Cours de linguistique genrale (wyd. 2), Lausanne/ Paris. Schaumjan, S.K. (1957), Der Gegenstand der Phonologie, (w:) Zeitschrift fr Phonetik und allgemeine Sprachwissenschaft s. 193203. Schmidt-Hidding, W. (1952), Semantische Phonetik und sprachwissenschaftliche Phonologie, (w:) Die lebenden Fremdsprachen 3, s. 237262. Schmitt, A. (1936), Die Schallgebrden der Sprache, (w:) Wrter und Sachen XVII. Schmitt, A. (1938), ber den Begriff des Lautes, Archiv fr vergleichende Phonetik 2, s. 6577, s. 161176. Schnelle, H./ Kranzhoff J.A. (1965), Zur Beschreibung und Bearbeitung der Struktur deutscher Wrter, Beitrge zur Sprachkunde und Informationsverarbeitung 5, s. 8089 i 6, 1965, s. 6587. Schogt, H.G. (1966), Baudouin de Courtenay and Phonological Analysis, (w:) Linguistique 2/2, s. 1530. Schwanzer, W. (1967), Modelle rationaler Sprachen, (w:) Jazykovedny asopis XVIII, 2, s. 107119. Sechehaye, A. (1942), De la dfinition du phonme la dfinition de 1entit de langue, Cahiers de Ferdinand de Saussure, II. Seiler, H. (1962), Laut und Sinn. Zur Struktur der deutschen EinStudies in Linguisticsbler, (w:) Lingua 2, s. 375387. Seiler, H. (1962), On the Syntactic Rule of Word Order and of Prosodic Features, (w:) Word XVIII, s. 121131. Seiler, H. (1962), Sprachwissenschaftliche Methoden heute: dargestellt am Problem der deutschen EinStudies in Linguisticsbler, (w:) Studium Generale 15/1, s. 2231. Seiler, H. (1964), On Defining the Word, (w:) Proceeding of the International Congress of Linguists IX, The Hague/ Paris, s. 767770. evorokin, V.V. (1963), O strukturo zvukovych cepej, (w:) Problemy strukturnoj lingvistiki, Moskva, s. 1641821. Sgall, P. (1964), Zur Frage der Ebenen im Sprachsystem, (w:) Travaux Linguistiques de Prague 1, s. 95106. Siebs, Th. (1961), Deutsche Hochsprache, Berlin. Sigurd, B. (1958), Tendencies in the Combination of Prevocal and Postvocal Consonants in Swedish Monosyllables, (w:) Studia Linguistica XII, s. 2751. Sigurd, B., (1955), Rank Order of Consonants Established by Distributional Criteria, (w:) Studia Linguistica IX, s. 820. 180

irokovo, S. (1964), O sootnoenii fonologieskoj sistemy i astosti fonem, (w:) Voprosy Jazykoznanija 1, , s. 5360. Sklika, V. (1938/39), O pojem morfemu, (w:) Sbornik Matice Slovenskoj 1617, s. 412. Srensen, H.S. (1960), The Phoneme and the Phoneme Variant, (w:) Lingua 9, s. 6888. Srensen, H.S. (1967), Meaning, (w:) To Honor Roman Jakobson, t. III, The Hague Paris, s. 18761889. Srensen, H.S. (1968), The Problem of Linguistic Basic Elements, (w:) Acta Linguistica Hafniensia XI/1, s. 6780. Spang-Hansen, H. (1949), On the Simplicity of Descriptions, (w:) Travaux du Cercle Linguistique de Copenhague V, s. 6170. Spang-Hansen, H. (1958), Typological and Statistical Aspects of Distribution as a Criterion in Linguistic Analysis, (w:) Proceedings of the International Congress of Linguists VIII, Oslo, s. 182194. Spang-Hansen, H. (1965), Code Theory and discrete Mathematics in Phonology, (w:) Proceedings of the International Congress of Phonetic Sciences V, Basel/ Now York, s. 4360. Stankiewicz, E. (1962), The Interdependence of Paradigmatic and Derivational Pattern, (w:) Word XVIII, s. 122. Stankiewicz, E. (1956), Opposition and Hierarchy in Morphophonemic Alternations, (w:) To Honor Roman Jakobson, t. III, s. 18951905. Stankiewicz, E. (1956), The Phonemic Pattern of the Polish Dialects: A Study in Structural Dialectology, (w:) For Roman Jakobson, The Hague, s. 518530. Stanley, R. (1967), Redundancy Rules in Phonology, (w:) Language 43/1. Steblin-kamenskij M.I. (1964), O simetrii v fonologieskich reenijach i ich needinstvennosti, (w:) Voprosy Jazykoznanija 2, s. 4552. Stetson, R.H. (1945), Bases of Phonology, Oberlin (Ohio). Stetson, R.H. (1949), Segmentation, (w:) Lingua 2/1, s. 4653. Stieber, Z. (1949), O zaburzeniach rwnowagi fonologicznej, (w:) Biuletyn Polskiego Towarzystwa Jzykoznawczego IX, s. 4357. Stieber, Z. (1950), Na marginesie derywacji fonologicznej (w:) Biuletyn Polskiego Towarzystwa Jzykoznawczego X. Stolte, E. (1949), Zur Kritik des Phonologismus Trubetzkoys, (w:) Zeitschrift fr Phonetik und allgemeine Sprachwissenschaft III. Straka, G. (1963), La division du langue on voyelles ot consonnes peut elle tre justifie, (w:) Travaux do Linguistique et de Litterrature, publis par le Centre de Philologie et de Littratures Romanes de 1Universit de Strasbourg, s. 17 99. Strang, B.M.H. (1964), Theory and Practice in Morpheme Identification, (w:) Proceedings of the International Congress of Linguists IX, The Hague/ Paris, s. 358365. triber, Z. (1955), Teorija fonem I. A. Boduena de Kurtene v sovremiennom jazykoznanii, (w:) Voprosy Jazykoznanija 4. Sugareva, T. (1965), Deutsche Phonetik, Sofia. 181

ur, S.M. (1963), Ob urovnjach fonologieskogo razlienija, (w:) Konferencja po strukturnoj lingvistike, posvjaona bazisnym problomam fonologii, Moskva, 2933. Swadesh, M. (1934), The Phonemic Principle, (w:) Language 10, s. 117129. Swadesh, M./ Ch.F. Voegelin (1939), A Problem in Phonological Alternation, (w:) Language 15, , s. 110 Sweet, H. (1877), Handbook of Phonetics, Oxford. Sweet, H. (1899), The Practical Study of Language, London. Symbolae Linguisticae in Honorem Georgii Kuryowicz, Warszawa/ Wroclaw/ Krakw 1965. Szulc, A. (1966), The Phonemic Status of NHG, (w:) Kwartalnik Neofilologiczny XIII, H. 4, , s. 425429. Thompson, L.C. (1964), Pattern Fringe and Evaluation of Phonological Analysis, (w:) Proceedings of the International Congress of Linguists IX, The Hague, s. 94100. Thurber, R.M. (1959), Syllabics and Phonetic Clusters in German, (w:) General Linguistics, Lexington, Ky IV, , s. 1022. Tillmann, H.G. (1967), Akustische Phonetik und linguistische Akustik, (w:) Phonetica 16, , 143155. Tillmann, H.G. (1969), ber einige metatheoretische Grundlagen der Phonetik als autonomer Disziplin, (w:) Phonetica 19, , s. 2654. Tillmann, H.G. (1968), ber die Phonetik und ihre Theorien, (w:) Biuletyn Fonograficzny XI, 1970. To Honor Roman Jakobson. Essays on the Occasion of his Seventieth Birthday, 11 Oktober 1966, t. IIII, The Hague/ Paris 1967. Togeby, K. (1949), Quest-ce quun mot?, (w:) Travaux du Cercle Linguistique de Copenhague V, , s. 97111. Togeby, K. (1951), Structure immanente de la langue franaise (=Travaux du Cercle Linguistique de Copenhague VI), Copenhague. Trager, G.L. (1939), La systmatique des phonmes du polonais, (w:) Acta Linguistica I, , s. 179189. Trager, G.L. (1942), The Phoneme T: A Study in Theory and Method, (w:) American Speech XVII, , s. 144148. Trager, G.L. (1942), The phonemic Treatment of Semivowels, (w:) Language 18, , s. 220223. Trager, G.L. (1950), Review of Pike, Phonemics..., (w:) Language 26, , s. 152 158. Trager, G.L. (1958), Paralanguage: A First Approximation, (w:) Studies in Linguistics 13/12, , s. 112. Trager, G.L. (1958), Phonetics: Glossary and Tables, (w:) Studies in Linguistics Occasional Papers 6, Buffalo. Trager, G.L. (1962), Some Thoughts on juncture (w:) Studies in Linguistics XVI, Buffalo, s. 1122. Trim, J.L.M. (1961), The Identification of Phonological Units, (w:) Proceedings of the International Congress of Phonetic Sciences IV, Helsinki, s. 773778. 182

Trnka, B. (1958), On some Problems of Neutralisation, (w:) Omagio lui Iorgu Iordan euejul mplimirii a 70 de ani, Bucureti, s. 861866. Trnka, B. (1964), On the Linguistic Sign and the Multilevel Organization of Language, (w:) Travaux Linguistiques de Prague , s. 3340. Trojan, F. (1957), Zeichen, Studies in Linguisticsbe und Laut in entwicklungsgeschichtlicher Sicht, (w:) Phonetica I, , s. 6381. Trost, P. (1939), Bemerkungen zum deutschen Vokalismus, (w:) Travaux du Cercle linguistique de Prague 8, , s. 319326. Trost, P. (1958), Systemic Support for the x/ Distinction in German, (w:) Word XIV, , s. 243246. Trost, P. (1965), Zur phonematischen Wertung der deutschen Diphthonge, (w:) Proceedings of the International Congress of Phonetic Sciences V, Basel/ Now York, s. 548550. Trost, P. (1966), Zur phonologischen Wertung der deutschen Diphthonge, PLP II, , s. 147150. Trost, P. 1959), Zur deutschen Wortbetonung, (w:) Philologica Pragensia 2, , s. 4950. Trost, Y. (1964), Funktion des Wortakzentes, (w:) Travaux Linguistiques de Prague 1, , s. 125127 Trubetzkoy, N.S. (1931), Phonologie und Sprachgeographie, (w:) Travaux du Cercle linguistique de Prague 4. Trubetzkoy, N.S. (1932), Charakter und Methode der phonologischen Darstellung einer gegebenen Sprache, (w:) Proceedings of the International Congress of Phonetic Sciences I, , s. 1822. Trubetzkoy, N.S. (1937), ber eine neue Kritik des Phonembegriffes, (w:) Archiv fr vergleichende Phonetik 3 , s. 129153. Trubetzkoy, N.S. (1962), Grundzge der Phonologie (wyd. 3), Gttingen. Truby, H.M. (1958), A Note on Visible and Invisible Speech, (w:) Proceedings of the International Congress of Linguists VIII, , s. 393400. Truby, H.M. (1959), Acoustico-cineradiographic Analysis Considerations with Especial Reference to Certain Consonantal Complexes, (w:) Acta Radialogica, Supplementum, 182, Stockholm. Twaddell, F.W. (1935), On Defining the Phoneme. Twaddell, F.W. (1936), A Phonological Analysis of Intervocalic Consonant Clusters in German, (w:) Proceedings of the International Congress of Linguists IV, , s. 218225. Twaddell, F.W. (1952), Phonemes and Allophones in Speech Analysis, (w:) Journal of American Acoustic Society 24, , s. 607611. Twaddell, F.W. (1959), Standard German, (w:) Anthropological Linguistics 1/3, , s. 17. Twaddell, F.W. (1941), Functional Burdening of Stressed Vowels in German, (w:) Studies in Honor J. A. Walz, Lancaster (Pennsylvania), , s. 3150. Twaddell, F.W., Combinations of Consonants in Stressed Syllables in German, (w:) Acta Linguistica (Copenhagen)t. I/3, 1939, s. 189199; t. II/1, 19401942, s. 31 50. 183

Twaddell, F.W. (1953), Stetsons Model and the Supra-segmental Phonemes (w:) Language 29, , s. 415453. Uhlenbeck, E.M. (1950), The Structure of the Javanese Morpheme, (w:) Lingua 2, s. 239270. Uaszyn, H. (1931), Laut, Phonema, Morphonema, (w:) Travaux du Cercle linguistique de Prague 4, s. 5361. Ulbrich, H. (1961), Einige Bemerkungen ber die Realisation der /r/-Allophone (rLaute und ihre Varianten) im Deutschen, (w:) Beitrge zur deutschen Ausspracheregelung, s. 112117. Uldall, H.J. (1944), Speech and Writing, (w:) Acta Linguistica 4, s. 1116. Ungeheuer, G. (1959), Logischer Positivismus und moderne Linguistik (Glossematik), Stockholm. Ungeheuer, G. (1960), hnlichkeitsklassen bei Schallsignalen, (w:) Gravesaner Bltter 19/20, s. 151157. Ungeheuer, G. (1962), Elemente einer akustischen Theorie der Vokalartikulation, Berlin/ Heidelberg/ Gttingen. Ungeheuer, G. (1968), Neuere Entwicklungen der Phonetik, (w:) Biuletyn Fonograficzny IX, s. 328. Ungeheuer, G. (1968), Systematische Signaldestruktion als Methode der psychoakustischen Phonetik, (w:) Phonetica 18, s. 129185. Ungeheuer, G. 1969), Das logistische Fundament binrer Phonemklassifikation, (w:) Studia Linguistica 13, s. 6997. Uspenskij, V.A. (1964), Odna model dlja ponjatja fonemy, (w:) Voprosy Jazykznanija 6, s. 3953. Vaarask, O.K. (1962), Oerk razvitija teorii fonem, (w:) Trudy Tallinskogo Poltechnieskogo Instituta, Tallin. Vachek, J. (1936), Phonemes and Phonological Units, (w:) Travaux du Cercle linguistique de Prague 6, s. 235239. Vachek, J. (1961), On Peripheral Phonemes, (w:) Proceedings of the International Congress of Phonetic Sciences V, Helsinki, s. 561564. Vachek, J. (1964), On Peripheral Phonemes of Modern English, (w:) Brno Studies in English 4, s. 921. Vachek, J. (1964), On Some Basic Principles of Classical Phonology (w:) Zeitschrift fr Phonetik und allgemeine Sprachwissenschaft XVII, s. 409413. Vachek J. (1966), Les problmes du centre et de la priphrie du systeme de la langue, (w:) Travaux Linguistiques de Prague 2,. Vachek J. (1966), On the Intergrabion of the Peripheral Elements into the System of Language, (w:) Travaux Linguistiques de Prague 2, s. 2338. Vachek, J. (1967), Notes on the Aspects of the Internal Structuration of the Phonological Systems, (w:) To Honor Roman Jakobson, t. III, The Hague/ Paris, s. 21092115. Vachek, J. (1967), The Linguistic School of Prague. An Introductory to its Theory and Practice, Bloomington/ London. Vachek, J. (1967), The Non-static Aspect of the Synchronically Studied Phonological System, (w:) Hamm J. (red), Phonologie der Gegenwart. Vortrge und Dis184

kussionen anlsslich der Internationalen Phonologie-Tagung in Wien. 30 VIII 3 IX 1966, Graz/ Wien/ Kln, s. 7987. Vachek, J. (red.) (1964), Prague School Reader in Linguistics, Bloomington. Vasin, E. (1966), Form and Substance in Transformational Phonology, (w:) Cahiers de Linguistique Thorique et Aplique 3, s. 181186. Vater, H. (1963), Das System der Artikelformen im gegenwrtigen Deutsch, Tbingen. Vater, H. (1967), Zur Tiefenstruktur deutscher Nominalphrasen, (w:) Beitrge zur Linguistik und Informationsverarbeitung 11, s. 5371. Veyrenc, J. (1966), Un ou deux phonmes? Le cas de en russe, (w:) La Linguistique 1, s. 111123. Vitor, W. (1831), Deutsches Aussprache-Wrterbuch, Leipzig. Vitor ,W. (1941), Die Aussprache des Schriftdeutschen, Leipzig. Voegelin, C.F. (1948), A Problem in Morpheme Alternants Equivalence, (w:) Language 24, s. 132135. Voegelin, C.F. (1956), Linear Phonems and Additive Components, (w:) Word XII, s. 429443. Voegelin, C.F. (1957), Six Statements for a Phonemic Inventory, (w:) International Journal Of American Linguistics 23, s. 7884. Voegelin, C.F./ J Yegerlehner. (1956), The Scope of Whole System (Distinctive Feature) and Subsystem Typologies, (w:) Word XII, s. 444453. Vogt, H. (1942), The Structure of the Norwegian Monosyllables, (w:) Norsk Tidsskrift for Sprogvidenskap XII, s. 529. Vogt, H. (1954), Phoneme Classes and Phoneme Classification, (w:) Word X, s. 2834. Wngler, H.H. (1960), Grundriss einer Phonetik des Deutschen, Marburg. Wehners, W.E. (1947), Hints from Morphology for Phonemic Analysis, (w:) Studies in Linguistics 5,. Welles R.S. 1949), Automatic Alternation, (w:) Language 25, s. 99116. Wijk N. van (1939), Phonologie. Een Hoofdstuk uit de structurele taalwetenschap, s-Gravenhage. Winckel, F. (1965), Perzeptive Grenzen der Phonemunterscheidung, (w:) Proceedings of the Fourth International Congress of Phonetic Sciences V, Basel/ Now York, s. 582588. Winter, W. 1959), ber eine Methode zur nachweisstruktureller Relevanz von Oppositionen distinktiver Merkmale, (w:) Phonetica IV, s. 2844. Wiren, J./ H.L. Stubbs (1956), Electronic Binary Selection System for Phonemic Classification, (w:) Journal of the Acoustical Society of America XXVIII, s. 10821091. Witting, C. (1959), Physical and Functional Aspects of Speech Sounds. With Special Application to Standard Swedish, (w:) Uppsala Universitets rsskrift 7,. Witting, C. (1960), Phone, phoneme, graphe et grapheme, (w:) Studia Neophilologica XXXII, s. 3. Wittmann, H. (1966), Two Models of the Linguistic Mechanism, (w:) Canadian Journal of Linguistics 11/2, s. 8393. 185

Wlson, R.D. (1966), A Criticism of Distinctive Features, (w:) Journal of Linguistics 2/2, s. 195206. Wocher, M. (1841), Allgemeine Phonologie oder natrliche Grammatik der menschlichen Sprache, Stuttgart/ Tbingen. Wrterbuch der deutschen Aussprache, Leipzig 1964. Zabrocki, L. (1959), Systemy jzyka, (w:) Sprawozdania PTPN za I i II kwarta 1957, Pozna, s. 5256. Zabrocki, L. (1960), Zagadnienia fonetyki strukturalnej, (w:) Sprawozdania PTPN 2 za 1958 r., Pozna, s. 165185. Zabrocki, L. (1961), Les sonantes , la lumiere de la phontique structurale, (w:) Biuletyn Fonograficzny IV, s. 320. Zabrocki, L. (1961), Sprachkode, (w:) Zeitschrift fr Phonetik Sprachwissenschaft und Kommunikationsforschung XIV/1, s. 6473. Zabrocki, L. (1961), Ukad kodowy i jego struktury pochodne, (w:) Sprawozdania PTPN za I i II kwarta 1960, Pozna, s. 2326. Zabrocki, L. (1962), Phon, Phonom und distinktives Morphem, (w:) Biuletyn Fonograficzny V, s. 5987. Zabrocki, L. (1963), Aspekty analizy jzyka, (w:) Sprawozdania PTPN za II procze, 3, s. 285288. Zabrocki, L. (1963), Sprawa fonemu, (w:) Sprawozdania PTPN za III IV kwarta 1961, Pozna, s. 259263. Zabrocki, L. (1965), Aufbau und Funktion phonologischer Einheiten Langue und Parole, (w:) Proceedings of the International Congress of Phonetic Sciences V, Basel/ Now York, s. 598602. Zabrocki, L. (1966), Kodematische Grundlagen der Theorie des Fremdsprachenunterrichts, (w:) Glottodidactica I, s. 342. Zabrocki, L. (1967), Phonologie und distinktive Morphologie, (w:) Xme Congrs International des Linguistes. Rsums des Communications, Bucarest, s. 415416. Zabrocki, L. (1968), Cybernetyczny ukad komunikacji jzykowej, (w:) Logopedia 7, s. 325. Zabrocki, L.( 1956), Zwizki jzykowe niemiecko-pomorskie, (w:) Konferencja Pomorska (1954), Prace Jzykoznawcze, Warszawa, s. 149175. Zacher, O. (1960), Deutsche Phonetik, Leningrad. Zawadowski, L. (1966), Lingwistyczna teoria jzyka, Warszawa. Zeichen und System der Sprache, t. 1, Berlin 1961, t. 2, Berlin 1962, t. 3, Berlin 1966. Zgusta L. (1957), Die Unrichtigkeit des Prinzips der binren Digit in der phonematischen Analyse, (w:) M , Gedenkschrift Paul Kretschmer, II, Wien, s. 220226. Zierer, E. (1965), Minimum Linguistic Units, (w:) Zeitschrift fr Phonetik Sprachwissenschaft und Kommunikationsforschung XVIII, s. 181184. Zinder, L.R. (1960), Obaja fonetika, Leningrad. inkin, N.I. (1964), O kodavych perechodach vo vnutrennej rei, (w:) Voprosy Jazykoznanija 6, s. 2638. inkin, N.I. (1967), Vnutrennie kody jazyka i vneneje kody rei, (w:) To Honor Ro man Jakobson, t. III, The Hague/ Paris, s. 23552375. 186

Zvegincev, V.A. 1968), Teoretieskaja i prikladnaja lingvistika, Moskva. Zwicky Jr., M.A. (1967), Umlaut and Noun Plurals in German, (w:) Studia Grammatica VI, s. 3547. Zwirner, E. (1967), Phonetik und Phonologie, (w:) J. Hamm (red), Phonologie der Gegenwart. Vortrge und Diskussionen anlsslich der Internationalen PhonologieTagung in Wien. 30 VIII 3 IX 1966, Graz/ Wien/ Kln, s. 1316. Zwirner, E. (1939), Phonologie und Phonetik, (w:) Acta Linguiatica1, s. 2947. Zwirner, E. (1959), Phonometrische Isophone der Quantitt der deutschen Mundarten, (w:) Phonetica Suppl. do t. 4, s. 93125. Zwirner, E./ K. Ezawa (red.) (1967), Phonometrie cz. 2: Allgemeine Theorie, Basel/ New York. Zwirner, E./ K. Zwirner (red.) (1966), Grundfragen der Phonometrie (wyd. 2 posz. i popr.), (= Phonometrie cz. 1), Basel/ New York. Zwoliski, P. (1951), Dokoa fonemw potencjalnych, (w:) Lingua Posnaniesis III, s. 323339.

187

IKL@
Wydawnictwo Naukowe Instytutu Kulturologii i Lingwistyki Antropocentrycznej Uniwersytet Warszawski

You might also like