You are on page 1of 78

Disputatio

Społeczeństwo obywatelskie

TOM IV

GDAŃSK 2008
ISSN 1898 - 3707
Wydawca:
Koło Naukowe Rhetoricus – Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego

Współpraca merytoryczna:
Stowarzyszenie Pro Societas (www.prosocietas.org)

Redaktor Naukowy:
dr Oktawian Nawrot

Redaktor Naczelny:
Jakub H. Szlachetko
jakubszlachetko@gmail.com

Rada Redakcyjna:
Tomasz Karasek
Paweł Szczepański
Karol Ważny

Źródła finansowania:
1. Parlament Studentów Uniwersytetu Gdańskiego;
2. Rada Samorządu Studentów Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu
Gdańskiego.

Skład oraz redakcja techniczna:


Stowarzyszenie Pro Societas (www.prosocietas.org)

Okładka:
Karol Ważny
Spis treści

Disputatio
Społeczeństwo obywatelskie

Spis Treści
Str.
1. Od Redakcji ......................................................................................... 4
2. Krystian Kopka, Społeczeństwo obywatelskie okresu pięćdziesię-
ciolecia w starożytnych Atenach ......................................................... 5
3. Marta Tymińska, Społeczeństwo obywatelskie – szkic z historii idei 10
4. Jakub H. Szlachetko, Konstytucyjne wolności, prawa i obowiązki
obywatela a idea społeczeństwa obywatelskiego................................. 15
5. Łukasz Tamkun, Jak nasze głosy zamieniają się w mandaty?.......... 25
6. Paweł Szczepański, Patie polityczne.................................................. 34
7. Łukasz Mackiewicz, Stowarzyszenia w prawie polskim – podstawy
prawne i zasady funkcjonowania......................................................... 47
8. Jakub Knabe, Obywatelskie nieposłuszeństwo.................................. 56
9. Karol Ważny, Partycypacja obywatelska jako forma społeczeństwa
obywatelskiego..................................................................................... 60
10. Łukasz Gilewicz, Głosowanie z wykorzystaniem instrumentów elek-
tronicznych – szanse i zagrożenia........................................................ 69

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Od Redakcji

Od Redakcji

W państwach należących do kręgu cywilizacji zachodniej „społeczeństwo


obywatelskie” uchodzi za istotną wartość. Stopień jego wykształcenia odpowiada
poziomowi rozwoju państwa demokratycznego: możliwości uczestnictwa jednostki w
sprawowaniu władzy, jej społeczną aktywność, a także świadomość obywatelską,
poczucie odpowiedzialności za ogół oraz zdolność do poświęcenia na jego rzecz.
Autorzy artykułów tomu IV podjęli się próby zdefiniowania „społeczeństwa
obywatelskiego” w układzie chronologicznym oraz synchronicznym. Wskazują
moment stworzenia owej idei, ewolucję, jaką przeszła jej treść – poczynając od
starożytnych Aten, poprzez mroki średniowiecza, po wiek XIX i XX. Przytaczają
poglądy wybitnych myślicieli, m.in. Johna Locka, czy Georga Wilhelma Friedricha
Hegla.
W dalszej części „Disputatio” znajdują się politologiczne i prawne ujęcia
zagadnienia.

Rada Redakcyjna

4 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Społeczeństwo obywatelskie okresu pięćdziesięciolecia w starożytnych Atenach

KRYSTIAN KOPKA

Społeczeństwo obywatelskie okresu pięćdziesięciolecia1


w starożytnych Atenach

„O Grecji, o Grecji
Któż tutaj pamięta
.............................
[...]
Ten kraj się pamięta
Że wspólna rzecz nasza
Tam była zaczęta” 2

Idea społeczeństwa obywatelskiego w starożytnych Atenach


Społeczeństwem obywatelskim nazywamy najogólniej społeczeństwo cywilizowa-
ne. Najbardziej jednak upowszechniła się definicja Hegla, która za społeczeństwo cy-
wilne uznaje pomiędzy mikrokomórką społeczną, jaką jest rodzina, a organizacją pań-
stwową 3 . Jest ono zdolne do wytworzenia samorządnych organizacji autonomicznych
od organizacji państwowej. Ateny (zwłaszcza w V w. p.n.e.) wydają się być niedości-
gnionym wzorem społeczeństwa obywatelskiego. Nie były one, co trzeba pamiętać,
państwem – miastem 4 . To spopularyzowane określenie polis jest błędne. Ateny nie były
miastem, ponieważ ich obszar obejmował także obszary pozamiejskie Attyki. Nie by-
ły przede wszystkim państwem, nie posiadały bowiem odrębnego aparatu władzy,
który by pretendował do reprezentacji wszystkich. Społeczeństwo Aten to społeczeń-
stwo, które same sobą zarządzało. Nie zachodził dysonans rządzący – rządzeni. We-
dług np. badań Ryszarda Kuleszy w sprawowaniu władzy udział brało w sposób cią-
gły 15 – 20% obywateli 5 . Wynikiem takim nie może się poszczycić żadna nowożytna
demokracja liberalna. Rzecz to natomiast normalna w Atenach – demokracji bezpo-

1 Pięćdziesięciolecie (gr. Pentakontaetia)- okres zwany epoką peryklesowską. Trwał od pierwszej


strategii Peryklesa (463 p.n.e.) do tragicznego końca Wyprawy Sycylijskiej (413 p.n.e.), która jest
symbolem zmierzchu Aten.
2
Cz. Miłosz, Przypomnienie, Wiersze, t.1, Kraków 1987, s.212.
3
Z. Pełczyński, Wolność, społeczeństwo, państwo: Hegel a problemy współczesnej filozofii poli-
tycznej, Wrocław 1998.
4
E. Wipszycka, O starożytności polemicznie, Warszawa 1994, s.18-19.
5
R. Kulesza, Ateny Peryklesa, Warszawa 1991, s.87.

Disputatio – Tom IV– „Społeczeństwo obywatelskie” 5


Krystian Kopka

średniej. Tu niemalże każdy uczestniczył w polityce. Kto bowiem nie brał udziału w
zarządzaniu był jednostką, jak nazwał ją Perykles w apologii demokracji ateńskiej,
bezużyteczną (achreios) 6 . Obywatel stale uczestniczył w samorządzie, co spowodowało
wykształcenie się w świadomości odpowiedzialności za całą wspólnotę. Jest to kolejna
cecha ateńskiego społeczeństwa. Obywatel głosując na Zgromadzeniu Ludowym wy-
kazywał wysoką odpowiedzialność, ponieważ sprawa dotyczyła go w sposób bezpo-
średni. Gdy np. Alkibiades głosował w 415 p.n.e. za wysłaniem wojsk na Sycylię był
świadom, że jednym z żołnierzy może być on sam. Jest to z perspektywy członka dzi-
siejszego społeczeństwa obywatelskiego niemalże nienaturalne. W dzisiejszych demo-
kracjach decyduje się, np. o wysyłaniu wojsk, poza społeczeństwem (vide: wysłanie
polskich, czy angielskich wojsk do Iraku). Pokazuje to jakie miejsce zajmują społe-
czeństwa obywatelskie we spółczesnych demokracjach pośrednich. Współczesne spo-
łeczeństwa partycypują co najwyżej w działalności samorządu lokalnego, ewentualnie
regionalnego. Wyłączam tu oczywiście nieliczne wyjątki takie jak Szwajcarię, gdzie
częste referenda stanowią substytut demokracji bezpośredniej i ipso facto zapewniają
uczestnictwo społeczeństwa w podejmowaniu decyzji państwowych. W Atenach na-
tomiast owa obywatelska samorządność przenika wszystkie sfery podejmowania decy-
zji.

Są także inne cechy wyróżniające ateńskie społeczeństwo cywilne. Wielcy poeci


tacy jak Hezjod (VIII p.n.e.), czy Solon (V p.n.e.) pisali o eunomii – posłuchu dla praw.
Byt społeczeństwa ateńskiego gwarantowały normy prawne (nomoi), same przez spo-
łeczeństwo uchwalone na Zgromadzeniu Ludowym. Uznanie norm za własne, ich
internalizacja zapewniały daleko idący posłuch dla prawa. Prowadziło to do jego prze-
strzegania w sposób aksjologiczny. Prawa były takie same w stosunku do wszystkich.
Normy prawa ustaliły reguły społecznej „gry”, przestrzegane stanowiły rdzeń społe-
czeństwa obywatelskiego.

Cechami ateńskiego społeczeństwa obywatelskiego były więc praworządność, sa-


morządność i współodpowiedzialność obywateli za podjęte decyzje. Minął jednak
długi czas nim powstało społeczeństwo kierujące się powyższymi wartościami.

Kształtowanie się społeczeństwa obywatelskiego Aten


Kształtowanie się społeczeństwa obywatelskiego starożytnych Aten to proces
długotrwały. Za jego uwieńczenie i okres szczytowy możemy uznać okres tzw. penta-
kontaetii (pięćdziesięciolecia peryklesowskiego). Za wcześniejsze etapy należy uznać
przede wszystkim reformy Solona (594 – 593 p.n.e.) i Klejstenesa (508 – 507 p.n.e.).

6
„Jesteśmy jedynym narodem, który jednostkę nie interesującą się życiem państwa uważa nie za
bierną, ale za nieużyteczną.” (Peryklesa pochwała demokracji [w:] Tukidydes, Wojna peloponeska,
tłum. K. Kumaniecki, Warszawa 1988, ks. II, 35-46).

6 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Społeczeństwo obywatelskie okresu pięćdziesięciolecia w starożytnych Atenach

Po wyjściu z okresu rodowego, gdy powstała własność prywatna, nastąpiło szyb-


kie rozwarstwienie społeczeństwa ateńskiego polegające na zawłaszczaniu przez przy-
szłą arystokrację ziem i urzędów. Ustrój rządów arystokracji w żaden sposób nie mo-
że być uznany za okres rządów społeczeństwa obywatelskiego. Cała władza pozo-
stawała bowiem w ręku archontów i arystokratycznego Areopagu. Ekklesia, jeżeli ist-
niała, posiadała wyjątkowo małe kompetencje.

Rzecz zmienia się dopiero za Solona. Ten ajsymneta (kodyfikator praw) wyodręb-
nia z pośród ludu ateńskiego cztery warstwy: pentakosiomedymnoi, posiadających docho-
dy rzędu 500 miar zboża, oliwy i wina, hippeis 7 (300 miar), zeugitai 8 (200 miar) i thetes,
wyrobników o dochodach mniejszych niż 200 miar. Realny wpływ na udział w rzą-
dach otrzymały trzy pierwsze warstwy. To początek zrównania obywateli wobec pra-
wa. Początek emancypacji warstw niższych to równocześnie początek kształtowania
się społeczeństwa obywatelskiego, gdyż opiera się ono na rządach większości a nie
mniejszości.

Seisachteia (strząśnięcie długów) to zaś, prócz uwolnienia od zadłużenia ludu i za-


kazania udzielania pożyczek pod zastaw osoby pożyczającego 9 , także i początek kre-
owania arystotelesowskiej koinonii (wspólnoty). Tak bowiem arystokracja staje się mi-
mowolnie odpowiedzialna za swych gorzej usytuowanych współobywateli. Jest to
przyczynek do powstania przyszłych liturgii – obowiązkowych świadczeń bogatych
obywateli na rzecz polis w formie np. choregii (opłaty za wystawienie chóru na odbywa-
jących się agonach), czy trierarchii (obowiązku budowy łodzi).

Po tyranii okresu Pizystratydów następuje „restauracja” demokracji za Klejstenesa.


Wtedy to zaczął się okres społecznego egalitaryzmu. Wspomniani wyżej thetes zostali
bowiem dopuszczeni do udziału w decyzjach Zgromadzenia Ludowego. By skończyć
z faworyzowaniem arystokracji Klejstenes zlikwidował nazwisko rodowe (genotikon)
przy imieniu. Wprowadził w zamian określenie demu (demotikon). Arystokratyczna ka-
maryla została wyeliminowana poprzez zastąpienie czterech fyl rodowych przez dzie-
sięć fyl terytorialnych. Dodatkowo w każdej fylii znalazły się trzy cząstki (trittyes):
„miasto – równina”, „góry” i „morze”. Tak więc w rejonie jednej fyle były trzy od-
mienne pod względem terytorialnym i ekonomicznym rejony. Bogatemu „miastu”
towarzyszyło średniozamożne „morze” i biedne „góry”. Takie połączenie doprowa-
dziło do bardziej wyrównanej redystrybucji dóbr i wykształcenia tożsamości Ateńczy-
ka – obywatela, bez względu na jego miejsce zamieszkania.

7
Hippeis (gr. rycerze) – najprawdopodobniej jazda lub ciężkozbrojni.
8
Termin zeugitai nie jest dotychczas w historii jasno zdefiniowany. Istnieją dwie hipotezy dot. jego
znaczenia. Pierwsza uważa ich za hoplitów, druga za posiadających jednego woła.
9
Arystoteles, Ustrój polityczny Aten, Warszawa 1973, rozdział VI.

Disputatio – Tom IV– „Społeczeństwo obywatelskie” 7


Krystian Kopka

O uwieńczeniu procesu kształtowania się społeczeństwa obywatelskiego możemy


mówić dopiero w okresie strategii Peryklesa. Ten to począł wypłacać opłaty (misthoi)
za sprawowanie urzędów. Pozwoliło to każdemu obywatelowi na kierowanie ateńską
polityką poprzez pełnienie urzędu. Abstrahując od wielu wad powyższego rozwiąza-
nia (np. braku profesjonalnych kadr urzędniczych), stanowi ono ideał obywatelskości.
W psychice obywatela wykształciło się poczucie odpowiedzialności za resztę społe-
czeństwa, od obywatela – urzędnika zależało czy koinonia będzie funkcjonować w
sposób należyty. Częsta rotacja natomiast gwarantowała, że nikt nie narzuci swej wła-
dzy społeczeństwu.

Obywatel ateńskiej polis


Polis w okresie strategii Peryklesa to organizm w pełni demokratyczny. Jak nigdzie
indziej znalazło w nim swój byt i spełnienie społeczeństwo obywatelskie.

Za Peryklesa głównym organem władzy była ekklesia. Mimo niedojrzałości więk-


szości obywateli do podejmowania decyzji (brak wykształcenia, brak orientacji w sytu-
acji politycznej) pełniło ono bardzo ważną funkcję. W świecie, w którym często nie
umiano czytać, ani pisać, poznawanie otoczenia odbywało się za pośrednictwem dia-
logu. Tak więc zgromadzenia to nie tylko miejsca podejmowania decyzji i sporów,
lecz także miejsca dyskusji i kształtowania prawdziwego członka wspólnoty.

Społeczeństwo obywatelskie opiera się także na rozwoju kulturalnym. W okresie


pięćdziesięciolecia każdy obywatel otrzymywał wynagrodzenia za udział w widowisku
teatralnym (theorikon) np. w agonach komediowych. Tu obywatel nabywał przede
wszystkim dystansu do siebie i ateńskich instytucji. Wszak nie były one idealne. Po-
przez spojrzenie z dystansu na siebie i na organizację polis obywatel stawał się dojrzal-
szym. Taką np. dydaktyczną rolę pełniły komedie Arystofanesa. Oto fragment „Os”
tegoż autora:

„Ledwiem zasnął wydało mi się, że na Pnyksie


zgromadzenie baranów zasiadło i radzi -
kije w garści, na grzbiecie wytarte kapoty” 10

To oczywiście aluzja do obecności na Zgromadzeniu przede wszystkim najniższych


warstw ludności celem pozyskania ekklesiastikonu.
Choć opłata za uczestnictwo w eklezji wydaje się trącić oportunizmem, to opłaty
w Atenach (np. Ekklesiastikon, czy heliastikon) pełniły jednak pozytywną rolę. Każdy
obywatel mógł sobie pozwolić np. na wzięcie udziału w sympozjonie, jednocześnie
nie wykonując pracy. Gdyby nie misthoi, które stanowiło rekompensatę dniówki, źle
sytuowany obywatel nie mógłby pozwolić sobie na uczestnictwo w życiu społecznym.

10
Tukidydes, Wojna Peloponeska, tłum K. Kumaniecki, Warszawa 1988, ks. II, 25.

8 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Społeczeństwo obywatelskie okresu pięćdziesięciolecia w starożytnych Atenach

Na sympozjonie natomiast mógł komentować różne wydarzenia, nabierał ogłady to-


warzyskiej. Sympozjony zapewne przyczyniały się do kształtowania niezależności my-
śli obywatela polis. Zyskiwał on również krytyczne spojrzenie na to co się wokół niego
działo.

Niewątpliwie idealnym produktem społeczeństwa obywatelskiego był obywatel –


żołnierz (marynarz czy hoplita). Bijąc się w obronie ojczyzny obywatel doceniał jej
osiągnięcia. Na polu bitwy stawał arystokrata ramię w ramię z przedstawicielem zeugi-
tai. Bronili oni np. w walce z Persami pod Salaminą swojej wspólnej wolności (eleu-
thraj), którą cenili nad życie. „Uważali, że piękniej jest walczyć i cierpieć, niż ustąpić i
ocalić życie” 11 . Ich dzieci w przypadku śmierci, co ciekawe, otrzymywały rentę 12 . Sta-
nowi to zaś jeden z pierwszych, przykładów wprowadzenia ubezpieczenia społeczne-
go. Kolejny spotykamy dopiero za Aureliana w starożytnym Rzymie.

Podsumowanie
Proces tworzenia społeczeństwa obywatelskiego w starożytnych Atenach był nie-
wątpliwie procesem bardzo długim i nie zakończonym. Przerwanym w pół drogi
przez Wojnę Peloponeską (431 – 404 p.n.e.). Społeczeństwo to opierało się na po-
czuciu wspólnoty, praworządności, równym dostępie do urzędów i potencjalną moż-
liwością wpływania każdego obywatela na życie polis. Posiadało ono także wiele wad.
Brak profesjonalistów, podejmowanie błędnych decyzji, eliminowanie wybitnych jed-
nostek. Było jednak osiągnięciem wyjątkowym w dziejach świata. Wyjątkowość tą
znali Ateńczycy mówiąc: „Nasz ustrój polityczny nie jest naśladownictwem obcych
praw, a my sami jesteśmy wzorem dla innych niż inni dla nas” 13 Do wyjątkowości tej
nawiązuje niemalże każdy Europejczyk. Nawiązywanie zaś do społeczeństwa obywa-
telskiego Aten może stać się natchnieniem do budowy współczesnych demokracji
deliberatywnych, odpowiadających wymaganiom czasu.

Literatura: Wolski J., Historia powszechna: starożytność, Warszawa 1997, s.567; Wipszyc-
ka E., O starożytności polemicznie, Warszawa 1994, s.253; Kulesza R., Ateny Peryklesa,
Warszawa 1991, s.153; Wróblewski W., Rozwój idei społeczeństwa obywatelskiego w Atenach
w wieku VI i V przed Chrystusem, Toruń 2004, s.253; Maciejewski T., Historia powszechna
ustroju i prawa, Warszawa 2004, s.841; Z. Pełczyński, Wolność, społeczeństwo, państwo: He-
gel a problemy współczesnej filozofii politycznej, Wrocław 1998,s. 260; Tukidydes, Wojna pelo-
poneska, tłum. K. Kumaniecki, Warszawa 1988, s.559; Arystoteles, Ustrój polityczny
Aten, tłum. Lidia Winniczuk, Warszawa 1973, s.140

11
Ibidem, ks. II, 39.
12
Ibidem, ks. II, 46.
13
Ibidem, ks. II, 37.

Disputatio – Tom IV– „Społeczeństwo obywatelskie” 9


Społeczeństwo obywatelskie – szkic z historii idei

MARTA TYMIŃSKA

Społeczeństwo obywatelskie – szkic z historii idei

Społeczeństwo obywatelskie to temat ciągle żywy zarówno w polityce, jak


i filozofii, ekonomii i naukach społecznych. Poglądy na jego pochodzenie, rolę
i funkcję w państwie są niezwykle zróżnicowane, a co za tym idzie – również podzie-
lone.
Sam termin „społeczeństwo obywatelskie” jest rozumiany wielorako, jednak
musi spełniać określone warunki. Sfera działalności publicznej nie ma możliwości
istnienia bez obecności następujących warunków: liberalizmu politycznego, liberali-
zmu gospodarczego, istnienia mechanizmów utrzymujących równowagę społeczną
oraz kultury obywatelskiej 1 . Ponadto działa ono obok państwa, nie funkcjonuje w nim
bezpośrednio (w niektórych koncepcjach jest nawet stawiane w opozycji). Amerykań-
ski socjolog Edward Shils dodał do tego pluralizm społeczeństwa 2 , charakteryzujący
się dużą różnorodnością postaw i interesów. Do zjawisk towarzyszących można zali-
czyć istnienie opinii publicznej i wolnych mediów jako czwartej władzy. Niezbędna
jest również autonomiczność jednostki i stworzenie jej możliwość indywidualnego
rozwoju. Społeczeństwa obywatelskiego nie ma, mówiąc najprościej, jeżeli obywatele
nie są traktowani podmiotowo, a także gdy nie jest zapewniona wolność zgromadzeń
i stowarzyszania się 3 .
W krajach byłego bloku wschodniego społeczeństwo obywatelskie nadal racz-
kuje, mimo, iż jeszcze przed upadkiem komunizmu obecne były przejawy samoorga-
nizowania się obywateli (m. in. Solidarność w Polsce). Nadal jednak duża część polskie-
go społeczeństwa nie korzysta z licznych możliwości, które daje mu demokratyczne
państwo, dlatego też liczne organizacje pozarządowe nie ustają w wysiłkach, aby ideę
uczestnictwa w życiu publicznym, a jednocześnie pozapaństwowym promować po-
przez liczne akcje społeczne, media czy wydarzenia kulturalne.

1
Agnieszka Pawłowska, Społeczeństwo obywatelskie [w:] Encyklopedia politologii. Tom I. Teoria
polityki, pod red. Wojciecha Sokoła i Marka Żmigrodzkiego, Kantor Wydawniczy Zakamycze,
Kraków 1999.
2
Edward Shils, Co to jest społeczeństwo obywatelskie? [w:] Europa i społeczeństwo obywatelskie.
Rozmowy w Castel Gandolfo, Wydawnictwo Znak, Kraków 1994, s. 22-25.
3
Ralf Dahrendorf, Zagrożone społeczeństwo obywatelskie, [w:] Europa i społeczeństwo obywatel-
skie. Rozmowy w Castel Gandolfo, Wydawnictwo Znak, Kraków 1994, s.221.

10 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Marta Tymińska

Istotna jest również kwestia świadomości, czym właściwie społeczeństwo


obywatelskie jest i co stoi za tym ogólnym terminem.
Najwcześniejsze „zalążki” społeczeństwa obywatelskiego można znaleźć już
w Polityce Arystotelesa, gdzie człowiek opisany został jako „zwierzę polityczne”. In-
nym jego stwierdzeniem było stwierdzenie niemożności życia człowieka poza spo-
łecznością ludzką. Tradycje greckich polis, a potem rzymskiej republiki, to pierwsze
przejawy angażowania pojedynczych jednostek w życie zbiorowości 4 poprzez udziela-
nie się na forum publicznym. Owszem, system ten zakładał, iż uprawnienia takowe
miały jedynie osoby spełniające określone warunki, jednakże z całą pewnością gwa-
rantowało to względną swobodę w wymianie myśli i decydowaniu o losach kraju. Sa-
mo określenie Greków i Rzymian poprzez słowo politeja, czyli „ustrój”, może świad-
czyć o postrzeganiu obywatelstwa w kategoriach stricte politycznych.
Filozof i politolog, Charles Taylor, do którego będę się w tym tekście często
odwoływać, wykazuje, iż znamiona społeczeństwa obywatelskiego istniały, wbrew
wszelkim pozorom, również w strukturach społeczeństwa średniowiecznego 5 .
Po pierwsze, władza była jedynie częścią społeczeństwa, nie stanowiła struktury do-
minującej i musiała uwzględniać pluralizm społeczeństwa. Po drugie, mimo wszelkich
sporów o inwestyturę i konfliktów na linii cesarsko-papieskiej, Kościół stanowił zu-
pełnie odrębną społeczność, co dawało jednostkom świadomość, iż tak naprawdę
należy do dwóch światów: świata duchowego i świata świeckiego, gdzie panują dwie
władze, dane od tego samego Boga, jednak służące innym celom.
Kolejnymi charakterystycznymi zjawiskami mającymi znamiona społeczeństwa oby-
watelskiego były m.in. funkcjonowanie gildii i cechów, tworzenie się warstwy miesz-
czańskiej, a także specyfika układu seniora i wasala. Interesujące są relacje władca –
miasta, gdzie często zdarzało się, iż panujący monarcha potrzebował wsparcia oraz
aprobaty ze strony niezależnych ośrodków w państwie. Wszędzie tam panowały od-
rębne normy prawne, które umożliwiały funkcjonowanie w ramach państwa, ale jed-
nocześnie poza nim, dawały swobodną regulację relacji w danej grupie i społeczności.
Innym przykładem „społeczeństwa proto-obywatelskiego”, który za Juliszem
Bardachem przytacza politolog Kazimierz Dziubka 6 , jest polska sarmacka., gdzie
przynależący do stanu szlacheckiego radzili wspólnie na sejmikach o rozmaitym cha-
rakterze (m.in. ziemskim, elekcyjnym, relacyjnym), skąd wybierano delegatów
do instytucji mieszanej – Sejmu.

4
Kazimierz Dziubka, Społeczeństwo obywatelskie: wybrane aspekty ewolucji pojęcia, [w:] Studia
z teorii polityki. Tom II, pod red. Andrzeja W. Jabłońskiego i Leszka Sobkowiaka, Wydawnictwo
Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 1998.
5
Charles Taylor, Kiedy mówimy: społeczeństwo obywatelskie [w:] Europa i społeczeństwo obywa-
telskie. Rozmowy w Castel Gandolfo, Wydawnictwo Znak, Kraków 1994.
6
Kazimierz Dziubka, Społeczeństwo obywatelskie: wybrane aspekty ewolucji pojęcia, [w:] Studia
z teorii polityki. Tom II, pod red. Andrzeja W. Jabłońskiego i Leszka Sobkowiaka, Wydawnictwo
Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 1998 s. 35-36.

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 11


Społeczeństwo obywatelskie – szkic z historii idei

Następnym „skokiem” był rozwój myśli politycznej na przełomie wieków


XVII i XVIII wynikający z utworzenia się opozycji względem monarchii absolutnych.
Na początku wyróżniono społeczeństwo obywatelskie, jako opozycja do „niecywili-
zowanych” ustrojów poprzednich. Jean Jaques Rosseau w 1762 roku wydaje Umowę
Społeczną, gdzie przedstawiona jest koncepcja powszechnej, niezbywalnej suwerenno-
ści obywateli oraz termin „wola ogółu”. Podobne zdanie miał Immanuel Kant, u któ-
rego „społeczeństwo obywatelskie” odzwierciedlało państwo konstytucyjne – kolejny
etap w ewolucji politycznej. Dla Thomasa Hobbesa z kolei stan wspólnoty ludzkich
interesów wynikających ze społecznego charakteru człowieka nie jest pierwotny. Po-
przedzał go stan wzajemnej nienawiści i lęku przed drugim człowiekiem. „Umowa
społeczna” miała gwarantować przetrwanie jednostek istniejących w sojuszu 7 .
Od II połowy XVIII wieku zaczęto natomiast czynić rozróżnienie pomiędzy
państwem a społeczeństwem obywatelskim, czasem nawet przeciwstawiając
te pojęcia. Działo się to między innymi za sprawą rozwoju kapitalizmu, doktryny libe-
ralizmu ekonomicznego i politycznego, rozwój wolnego rynku. Prekursorami tego
sposobu myślenia byli m.in.: John Locke, Thomas Paine, Adam Smith. Państwo było
dla nich głównie gwarantem bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego dla rynku
w danym kraju. Miało ono moc podejmowania decyzji gospodarczych i uczestnictwa
w tym procesie w momencie, gdy skala rynku była zdecydowanie większa 8 .
Podwaliny pod myślenie o społeczeństwie obywatelski i państwie jako
o opozycyjnych wartościach dali według Charlesa Taylora 9 dwaj myśliciele: John Loc-
ke i Monteskiusz. Koncepcja stworzona przez Johna Locke’a jest antyabsolutystyczna
i definiuje społeczeństwo obywatelskie jako pierwotne względem państwa, oparte na
prawach naturalnych z uregulowanymi „uprawnieniami”, gdzie najcenniejsze osią-
gnięcia ludzkości powstają poza sceną polityczną, a w oparciu o prawa ustalone po-
między ludźmi. Ekonomia jest tu wyznacznikiem wolności pozapaństwowego stano-
wienia.
Alternatywą dla tego spojrzenia jest idea Monteskiusza, gdzie silna monarchia
jest stabilna i powinna nadal wieść prym we władzy, natomiast wspierać i kontrolować
ją powinny odpowiednie grupy społeczne i stowarzyszenia, stanowiące prawo. Całe
społeczeństwo obywatelskie nie stoi w opozycji do państwa, jest z nim raczej utożsa-
miane, jednak wyróżnia je to, iż ma „świadomość swojego statusu i uprawnień” 10
Na Locke’u wzorował się częściowo przedstawiciel koncepcji socjologicznej
społeczeństwa obywatelskiego Alexis de Tocqueville. Dokonał on dość płynnego
rozróżnienia na trzy dziedziny życia społecznego, gdzie pierwsza to była formalna
reprezentacja ciała politycznego, drugi to pole do działań ekonomicznych poszcze-

7
Ibidem, s.36-37.
8
Ibidem, s. 38.
9
Charles Taylor, Kiedy mówimy: społeczeństwo obywatelskie [w:] Europa i społeczeństwo obywa-
telskie. Rozmowy w Castel Gandolfo, Wydawnictwo Znak, Kraków 1994, s. 66-68.
10
Charles Taylor, Kiedy mówimy: społeczeństwo obywatelskie [w:] Europa i społeczeństwo obywa-
telskie. Rozmowy w Castel Gandolfo, Wydawnictwo Znak, Kraków 1994, s.68.

12 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Marta Tymińska

ogólnych obywateli, a trzecia to „społeczeństwo polityczne” 11 . W swojej koncepcji


skupiał się głównie na tym, iż społeczeństwo obywatelskie służy jednostkom do reali-
zacji swoich własnych interesów niekoniecznie z angażowaniem do tego instytucji
państwa. Społeczeństwo polityczne, najwyższy przejaw rozwoju społeczeństwa, okre-
ślił „sztuką stowarzyszania się”. W stowarzyszenia wliczał on wszystkie możliwe in-
stytucje od samorządów lokalnych do kościołów i szkół, uwzględniał zjawisko opinii
publicznej oraz prasy.
Wszyscy wyżej wymienieni myśliciele podkreślali rolę jednostki i realizacji jej
prywatnych interesów w ramach społeczeństwa obywatelskiego, tak w XIX wieku
Georg Friedrich Wilhelm Hegel stwierdził, iż człowiek kieruje się również dobrem
ogółu. Społeczeństwo obywatelskie tworzące ramy dla kapitalizmu musi się opierać
o ramy arbitralnych zasad moralnych oraz szerokiego pojęcia „etyczności”, które po-
średniczy pomiędzy interesami poszczególnych obywateli a dobrem ogółu. Ponadto
jest to sfera, która znajduje się pomiędzy innymi dwoma istotnymi sferami w życiu
człowieka – między rodziną a państwem. Dodatkowo, w opozycji do twierdzeń po-
przedników, według niego społeczeństwo obywatelskie to produkt wtórny wobec
państwa. Państwo rozwiązuje konflikty, które rodzą się ze sprzecznych interesów spo-
łeczeństwa obywatelskiego.
W dużym skrócie tak wyglądają historia rozwoju pojęcia „społeczeństwo
obywatelskie”. Dalej tą myśl rozwijało wielu filozofów, politologów czy historyków
m.in. K. Marks, J. Keane, temat ten był podejmowany na spotkaniach myślicieli
z papieżem Janem Pawłem II, czego efektem była książka, zbiór tekstów różnych
myślicieli, pt. Europa i społeczeństwo obywatelskie. Rozmowy w Castel Gandolfo 12 . W Encyklo-
pedii politologii natomiast znajdujemy taką oto, dokładną definicję autorstwa Z. Pel-
czyńskiego: „Społeczeństwo obywatelskie to obszar, na którym człowiek nowoczesny
w prawomocny sposób zaspokaja swój interes własny i rozwija swą indywidualność,
ucząc się wszakże równocześnie wartości działania grupowego, solidarności społecz-
nej uzależnienia swojego dobrobytu od dobrobytu innych ludzi. Wychowuje go ono
do roli obywatela państwa i przygotowuje do udziału w życiu politycznym” 13 .
Społeczeństwo obywatelskie to efekt kilkuset lat rozwoju demokracji w świe-
cie zachodnim. Rozwój i wdrażanie tych koncepcji nie obywało się nigdy bez histo-
rycznych zawirowań. Teraz idee te są powoli adaptowane na grunt państw, które w tej
kwestii tak długiej tradycji nie posiadają m.in. do krajów postkomunistycznych lub
postkolonialnych. Zagrożeń dla tych młodych stosunkowo tradycji obywatelskich jest

11
Kazimierz Dziubka, Społeczeństwo obywatelskie: wybrane aspekty ewolucji pojęcia, [w:] Studia
z teorii polityki. Tom II, pod red. Andrzeja W. Jabłońskiego i Leszka Sobkowiaka, Wydawnictwo
Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 1998, s.42-44.
12
Europa i społeczeństwo obywatelskie. Rozmowy w Castel Gandolfo, Wydawnictwo Znak, Kra-
ków 1994.
13
Agnieszka Pawłowska, Społeczeństwo obywatelskie [w:] Encyklopedia politologii. Tom I. Teoria
polityki, pod red. Wojciecha Sokoła i Marka Żmigrodzkiego, Kantor Wydawniczy Zakamycze,
Kraków 1999.

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 13


Społeczeństwo obywatelskie – szkic z historii idei

wiele. „Społeczeństwo obywatelskie można zniszczyć na dwa sposoby. Po pierwsze –


przez likwidację społecznych organizacji i instytucji, po drugie – przez zniesienie praw
ludu”, stwierdza Ralf Dahrendorf w swoim tekście Zagrożone społeczeństwo obywatelskie 14
i wymienia jeszcze szereg problemów tworzących się na kolejnych etapach rozwoju
zjawiska. Edward Shils dodaje do tego nacjonalizm i częściowo więzi etniczne
oraz zwrot ku więziom pierwotnym. 15
Zagadnienie społeczeństwa obywatelskiego to interesujący temat, niestety po-
ruszany chyba zbyt rzadko w konkretnym kontekście np. rozwoju Polski, zagadnień
związanych z Unią Europejską czy demokratyzacją. W demokratycznym świecie
to właśnie postawa obywatelskości pozwala jednostce na rozwój osobistego potencja-
łu, integrację z innymi oraz na zagwarantowanie sobie i innym lepszego bytu, a także
na wpływ na politykę własnego państwa. Społeczeństwo obywatelskie stwarza niezli-
czone możliwości, z których warto skorzystać.

Literatura: Młyniec E., Opinia publiczna [w:] Studia z teorii polityki. Tom I, pod red. Ja-
błońskiego A. i Sobkowiaka L., Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wro-
cław 1999; Dziubka K., Społeczeństwo obywatelskie: wybrane aspekty ewolucji pojęcia, [w:]
Studia z teorii polityki. Tom II, pod red. Jabłońskiego A. i Sobkowiaka L., Wydawnictwo
Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 1998; Pawłowska A., Społeczeństwo obywatelskie
[w:] Encyklopedia politologii. Tom I. Teoria polityki, pod red. Sokoła W. i Żmigrodzkiego
M., Kantor Wydawniczy Zakamycze, Kraków 1999; Michalski K., Przedmowa [w:]
Europa i społeczeństwo obywatelskie. Rozmowy w Castel Gandolfo, Wydawnictwo Znak, Kra-
ków 1994; Shils E., Co to jest społeczeństwo obywatelskie? [w:] Europa i społeczeństwo obywa-
telskie. Rozmowy w Castel Gandolfo, Wydawnictwo Znak, Kraków 1994; Taylor Ch., Kiedy
mówimy: społeczeństwo obywatelskie [w:] Europa i społeczeństwo obywatelskie. Rozmowy w Castel
Gandolfo, Wydawnictwo Znak, Kraków 1994; Dahrendorf R., Zagrożone społeczeństwo
obywatelskie, [w:] Europa i społeczeństwo obywatelskie. Rozmowy w Castel Gandolfo, Wydaw-
nictwo Znak, Kraków 1994.

14
Ralf Dahrendorf, Zagrożone społeczeństwo obywatelskie, [w:] Europa i społeczeństwo obywatel-
skie. Rozmowy w Castel Gandolfo, Wydawnictwo Znak, Kraków 1994.
15
Edward Shils, Co to jest społeczeństwo obywatelskie? [w:] Europa i społeczeństwo obywatelskie.
Rozmowy w Castel Gandolfo, Wydawnictwo Znak, Kraków 1994, s.29-31.

14 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Konstytucyjne wolności, prawa i obowiązki obywatela…

JAKUB H. SZLACHETKO

Konstytucyjne wolności, prawa i obowiązki obywatela


a idea społeczeństwa obywatelskiego

Nieodzownymi wartościami cywilizacji zachodniej, obok demokratycznego


ustroju politycznego i gospodarki wolnorynkowej, są pluralizm światopoglądowy oraz
konstytucyjnie unormowane wolności, prawa i obowiązki człowieka i obywatela. Po-
między tymi wartościami zachodzi szereg zróżnicowanych interakcji. Przenikając się
wzajemnie, współtworzą kolejną – społeczeństwo obywatelskie.

Społeczeństwo obywatelskie
Pojęcie społeczeństwa obywatelskiego zostało wprowadzone przez Wilhelma
Friedricha Hegla i rozpowszechniane m.in. przez Karola Marksa. Społeczeństwo
obywatelskie jest konstrukcją złożona, wypadkową wielu współczynników. Przedsta-
wiciele nauk politologicznych, socjologicznych, doktryn polityczno-prawnych są
zgodni co do ich trzonu – niezależności wobec władzy. Zdaniem profesora Piotra
Winczorka „Społeczeństwo obywatelskie przeciwstawiane było zwykle państwu (spo-
łeczeństwu politycznemu) rozumianemu jako wyobcowana struktura władzy publicz-
nej. Cechą istotną społeczeństwa obywatelskiego miała być niezależność wobec wła-
dzy wynikająca stąd, że członkowie tego społeczeństwa dysponują własnymi środka-
mi utrzymania, mogą, chcą i potrafią, dla zaspokajania swych potrzeb, samodzielnie
organizować się” 1. Obywatele kształtujący społeczeństwo obywatelskie powinni od-
znaczać się odpowiednią wiedzą i umiejętnościami, winni propagować swym postę-
powaniem obywatelskie postawy oraz respektować określony katalog wartości. Mate-
ria wspomnianej wiedzy oscyluje wokół zagadnień takich jak system konstytucyjny,
prawa i wolności człowieka i obywatela, bieżące wydarzenia polityczne, społeczne,
gospodarcze. Pożądanymi umiejętnościami są sztuka prowadzenia merytorycznej dys-
kusji, sztuka argumentowania, zdolność do pracy w grupie, kooperacji, a także odwaga
podjęcia się inicjatywy i poniesienia odpowiedzialności. Za istotne postawy można
uznać otwartość na inność, poszanowanie różnorodności, patriotyzm w płaszczyźnie
ogólnopaństwowej i lokalnej, aktywność, asertywność oraz uczciwość. Wartości te
wynikają z konstytucji, a także innych źródeł prawa, zarówno międzynarodowego, jak
i krajowego.

1
P. Winczorek, Wstęp do nauki o państwie, Warszawa 2000, s.117.

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 15


Jakub H. Szlachetko

Zaprzeczeniu nie podlega fakt, że społeczeństwa obywatelskiego nie można


odgórnie ukształtować. Jest to niemożliwe i z góry skazane na porażkę. Społeczeń-
stwo obywatelskie to inicjatywa oddolna, która powinna wypływać z ludzkiej woli
i tylko wówczas jest prawdziwą wartością. Jednakże regulacje prawne nie pozostają
bez znaczenia. Prawo tworząc pewne instytucje może wspomóc, przyspieszyć proces
kształtowania się takiego społeczeństwa. Prawo, które nie tworzy instytucji lub, które
wręcz zabrania zachowań, które w naszym kręgu cywilizacyjnym zostały w postaci
takich instytucji unormowane, powoduje jego zwolnienie. Cechą państw totalitarnych
i autorytarnych jest właśnie takie działanie. Społeczeństwo polskie doświadczyło
czynnego oporu władz publicznych w latach 1945 – 1989, kiedy to skutecznie za-
trzymano proces powstania społeczeństwa obywatelskiego rozpoczęty w wolnej Rze-
czypospolitej w latach 1918 – 1926.
Z pewnością należy stwierdzić, że obowiązujące obecnie w Polsce regulacje
prawne, przede wszystkim konstytucyjne oraz administracyjne, tworzą przychylną
atmosferę oraz odpowiednie instytucje, które w artykule zostały omówione, i które
społeczeństwo obywatelskie wspierają. Konstytucja ustanawia szereg praw i wolności,
które umożliwiają jednostce pełną aktywność obywatelską.

Konstytucyjne wolności, prawa i obowiązki człowieka i obywatela


Konstytucyjne wolności, prawa i obowiązki wynikają przede wszystkim z roz-
działu II konstytucji. Zostały unormowane w artykułach 38-76. Poza tym, niektóre
ujęto w innych miejscach. Przykładem może być wolność prasy, zawarta w rozdziale
I. Idąc za częścią doktryny, stanowi ona dodatkowo zasadę ustroju politycznego –
pełni podwójną funkcję.
Warto podkreślić, iż występują różnice w pojęciach „wolności”, „prawa” oraz
„obowiązki”. Obrazowo opisał je prof. Leszek Wiśniewski w swoim referacie na te-
mat – „Prawa człowieka i obywatela w nowej Konstytucji”, wygłoszonym 12 lutego
1998 roku. „Gdybyśmy narysowali trzy koła, to te koła określałyby granice prawa,
wolności i obowiązku. Wewnątrz koła, które byśmy nazwali prawem do czegoś są
przez ustawodawcę wyliczone enumeratywnie wszystkie uprawnienia, które przysłu-
gują człowiekowi w ramach tego prawa. (…) Poza tym kołem, w którym są zamiesz-
czone w środku te wszystkie wyliczone uprawnienia nie ma żadnych innych upraw-
nień. Można by napisać minus nieskończoności. W tym drugim kole ustawodawca
musi wymienić tylko nakazy i zakazy, bo wszystko inne poza tym kołem jest wolno-
ścią i można dać znak plus nieskończoności, co oznacza, iż tam mieści się cała sfera
wolności człowieka. Wszystko co jest zakazane i nakazane jest enumeratywnie wy-
mienione w ustawie. Obowiązkiem natomiast jest to wszystko, co wynika z prawa
obywatelskiego, tzn. to świadczenie, które ktoś komuś dać powinien oraz z czyjejś
wolności – a więc obowiązek non facere, czyli to co nie wolno czynić, aby nie szkodzić
innemu w korzystaniu z jego wolności” 2.
2
L. Wiśniewski, Prawa człowieka i obywatela w nowej Konstytucji, 12.02.1998,(w:) J. Lipka
(red.), Spotkania u Rzecznika. Biuletyn RPO 38, Warszawa 2000, s.13-14.

16 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Konstytucyjne wolności, prawa i obowiązki obywatela…

W zakresie wolności, praw i obowiązków występują tzw. zasady ogólne.


„Z jednej strony określają zakres podmiotowy stosowania praw i wolności, z drugiej
strony – i przede wszystkim – wskazują trzy idee przewodnie, określające cały system
praw i wolności: zasadę godności, zasadę wolności i zasadę równości – wszystkie bez-
pośrednio nawiązują do idei praw naturalnych” 3. Zasada godności – godność, która
jest przyrodzona, niezbywalna, nienaruszalna, podlega ochronie prawnej. Przysługuje
każdemu człowiekowi. Wynikają z niej prawa i wolności. Zasada wolności – wolność
to swoboda czynienia wszystkiego, co nie jest prawem zabronione. Zasada równości –
równość występuje w trzech płaszczyznach: równość wszystkich wobec prawa, rów-
ne traktowanie wszystkich przez organy władzy publicznej oraz zakaz dyskryminacji.
Warto również wspomnieć o innych zasadach: równouprawnieniu kobiety i mężczy-
zny w życiu politycznym, społecznym, gospodarczym oraz rodzinnym, równości ko-
ściołów i związków wyznaniowych, równości praw wyborczych, równości w korzy-
staniu z ochrony praw i wolności.

Instytucjonalne formy społeczeństwa obywatelskiego


W literaturze przedmiotu pojawia się termin „instytucjonalnych form społe-
czeństwa obywatelskiego”. Pojęcie to odnosi się do regulacji zawartych w Konstytucji
oraz ustawach, które tworzą prawne ramy dla realizacji jednego z podstawowych za-
łożeń społeczeństwa obywatelskiego – aktywności obywatelskiej.
Wolność zrzeszania. W art.12. Konstytucji wyznacza możliwość tworzenia
i działania w zrzeszeniach o zróżnicowanym charakterze. Są to miedzy innymi partie
polityczne, związki zawodowe, organizacje społeczno-zawodowe rolników, ruchy
obywatelskie, stowarzyszenia oraz fundacje. Do zrzeszeń, aczkolwiek o nieco innym
charakterze - mniej trwałym – należą również zgromadzenia. Art. 58. ust. 1. określa
krąg adresatów owej wolności – „każdemu zapewnia się wolność zrzeszania się” 4.
Bez dyskusyjnie są nimi osoby fizyczne, a w ograniczonym zakresie także jednostki
organizacyjne z osobowością prawną lub bez niej. Przykładem może być stowarzy-
szenie jednostek samorządu terytorialnego, które jest stowarzyszeniem osób praw-
nych i samo po przeprowadzeniu postępowania rejestracyjnego osobowość prawną
uzyskuje. Występują jednak pewne ograniczenia. Zakazane są zrzeszenia, „których cel
lub działalność są sprzeczne z Konstytucją lub ustawą” 5. Zakazane jest także istnienie
partii politycznych oraz innych zrzeszeń, które odwołują się „w swoich programach
do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu”, które
dopuszczają „nienawiść rasową i narodowościową” lub stosują przemoc „w celu zdo-
bycia władzy lub wpływu na politykę państwa” albo przewidują „utajnienie struktur
lub członkostwa” 6.

3
L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne, Warszawa 2005, s.92.
4
Art. 58. ust. 1. Konstytucji; Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483.
5
Art. 58. ust. 2. Konstytucji; Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483.
6
Art. 13. Konstytucji; Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483.

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 17


Jakub H. Szlachetko

Wolność zrzeszania się, co świadczy o istocie materii, urzeczywistniana jest


aktami o charakterze międzynarodowym. Stanowią o niej między innymi Powszechna
Deklaracja Praw Człowieka z 1948 roku, Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich
i Politycznych z 1966, Europejska Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podsta-
wowych Wolnościach z 1950.
Wolność zgromadzeń. Doktryna prawa konstytucyjnego nie zna jedno-
znacznej definicji pojęcia zgromadzenia. Literatura przedmiotu kładzie nacisk na dwa
elementy: zebranie się grupy kilkunastu osób w jednym miejscu oraz związek psy-
chiczny jaki pomiędzy zebranymi zachodzi. Celem zgromadzeń jest wyrażanie poglą-
du, opinii, przedstawienie własnego stanowiska w sposób werbalny lub inny. Jednakże
„celem wolności zgromadzeń jest nie tylko zapewnienie autonomii i samorealizacji
jednostki, ale również ochrona procesów komunikacji społecznej niezbędnych dla
funkcjonowania demokratycznego społeczeństwa” 7. Zgromadzenie jest formą dialogu
prowadzonego przez osoby zebrane z wyznaczonym adresatem, którym może być
konkretny organ władzy publicznej, ale także społeczeństwo. Niekiedy sygnalizują
o istnieniu problemu oraz konieczności jego rozwiązania, niekiedy krytykują politycz-
ne ośrodki decyzyjne. Z tych właśnie powodów zgromadzenia stanowią tak ważną
instytucję. Konstytucja mówi, że „każdemu zapewnia się wolność organizowania po-
kojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich. Ograniczenie tej wolności może okre-
ślać ustawa” 8. Doktryna zna różne rodzaje zgromadzeń. „Art. 57 konstytucji gwaran-
tuje wolność zgromadzeń politycznych, innych zgromadzeń publicznych, a także
zgromadzeń prywatnych, nie związanych ze sferą życia publicznego. Ochrona konsty-
tucyjna rozciąga się zarówno na zgromadzenia w pomieszczeniach zamkniętych jak
i na zgromadzenia na otwartej przestrzeni, w tym m.in. na zgromadzenia na drogach
publicznych. Konstytucja (…) zapewnia ochronę wyłącznie zgromadzeniom pokojo-
wym. Pojęcie zgromadzeń pokojowych należy odnieść do przebiegu zgromadzenia.
Zgromadzenie pokojowe to zgromadzenie, które przebiega z poszanowaniem inte-
gralności fizycznej osób oraz mienia prywatnego i publicznego. Pojęcie “zgromadze-
nia pokojowego” wyklucza zatem stosowania przemocy oraz przymusu przez uczest-
ników zgromadzenia, zarówno wobec innych uczestników zgromadzenia, jak i wobec
osób trzecich oraz funkcjonariuszy publicznych” 9.
Poza konstytucją podstawowymi źródłami prawa będą ustawa z dnia 5 lipca
1990 roku. – prawo o zgromadzeniach 10 oraz ustawa z 20 czerwca 1997 roku – prawo
o ruchu drogowym 11. „Współcześnie pojmowana wolność zgromadzeń znajduje na-
leżne miejsce także w aktach prawa międzynarodowego, ratyfikowanych przez Polskę.
W art. 11 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności z 4 listo-
pada 1950 r. ujęta jest wspólnie z wolnością stowarzyszania się jako prawo każdego

7
Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego – K 34/99 z 28 czerwca 2000 roku.
8
Art. 57. Konstytucji; Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483.
9
Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego – K 34/99 z 28 czerwca 2000 roku.
10
Dz. Ust. 1990 nr 51 poz. 297.
11
Dz. Ust. 1997 nr 98 poz. 602.

18 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Konstytucyjne wolności, prawa i obowiązki obywatela…

do „swobodnego, pokojowego stowarzyszania się, włącznie z prawem tworzenia


związków zawodowych i przystępowania do nich dla ochrony swoich interesów”.
Natomiast w art. 21 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych
z 19 grudnia 1966 r. wolność zgromadzeń zdefiniowana jest odrębnie jako „prawo do
spokojnego zgromadzania się” 12.

Pozostałe prawa i wolności polityczne a społeczeństwo obywatelskie


Prawami i wolnościami, które ogrywają zwłaszcza istotną rolę w poruszonej
materii są prawa związane z udziałem w życiu publicznym, w szczególności prawo
głosowania w wyborach i referendach, prawo kandydowania w wyborach, prawo ini-
cjatywy ustawodawczej, prawo do informacji o działalności organów władzy publicz-
nej, prawo składania wniosków petycji i skarg, a także wolność zgromadzeń i wolność
zrzeszania się.
Prawo głosowania w wyborach i referendach. Prawo kandydowania
w wyborach. Są to tzw. prawa wyborcze w znaczeniu podmiotowym. W doktrynie
przyjęto terminy czynnego i biernego prawa wyborczego. Czynne uprawnia do
uczestnictwa w wyborach i referendach z możliwością oddania głosu, natomiast bier-
ne do kandydowania. Zgodnie z zasadą powszechności przysługują one wszystkim
obywatelom. Ograniczenia o charakterze podmiotowym mogą mieć jedynie charakter
naturalny. Przesłankami czynnego prawa wyborczego są posiadanie polskiego obywa-
telstwa, pełnoletniość, pełnia praw publicznych i wyborczych oraz pełna zdolność do
czynności prawnych. Pełnoletnie są osoby fizyczne, które ukończyły 18 rok życia.
Prawa publiczne mogą zostać uchylone w drodze realizowania odpowiedzialności
karnej przez sąd. Prawa wyborcze uchyla Trybunał Stanu. Pełna zdolność do czynno-
ści prawnych nie przysługuje osobom, które zostały prawomocnym wyrokiem sądu
ubezwłasnowolnione. Podstawową przesłanką biernego prawa wyborczego jest po-
siadanie prawa czynnego oraz przekroczenie odpowiedniej granicy wieku. W wybo-
rach do Sejmu wynosi ona 21 lat, w wyborach do Senatu 30, do Parlamentu Europej-
skiego 21, na Prezydenta Rzeczypospolitej 35, do sejmików samorządowych 18, na
wójta, burmistrza, prezydenta miasta 25.
Obok zasady powszechności, należałoby wymienić także inne, o równie du-
żym znaczeniu. Są to zasada równości w znaczeniu formalnym – każdy obywatel ma
jeden głos, oraz materialnym – waga głosu każdego obywatela powinna być jednako-
wa. Zasada tajności odwołuje się do warunków, jakie powinny panować w lokalach
wyborczych w czasie wyborów. Gwarantuje ona tajność decyzji wyborczej. Zasada
bezpośredniości oznacza, że obywatel oddaje głos bezpośrednio na kandydata wystę-
pującego w wyborach. Wybory pośrednie, wielostopniowe, z udziałem elektorów by-
łyby sprzeczne z konstytucją. Zasada proporcjonalności natomiast odnosi się do me-
tody ustalania wyników głosowań.

12
Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego – Kp 01/04 z 10 listopada 2004 roku.

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 19


Jakub H. Szlachetko

Prawa wyborcze zostały unormowane w Konstytucji. Art. 62 stanowi, że


„ust.1. Obywatel polski ma prawo udziału w referendum oraz prawo wybierania Pre-
zydenta Rzeczypospolitej, posłów, senatorów i przedstawicieli do organów samorzą-
du terytorialnego, jeżeli najpóźniej w dniu głosowania kończy 18 lat. Ust.2. Prawo
udziału w referendum oraz prawo wybierania nie przysługuje osobom, które prawo-
mocnym orzeczeniem sądowym są ubezwłasnowolnione lub pozbawione praw pu-
blicznych albo wyborczych” 13. Ponadto gwarancja przeprowadzania wolnych wybo-
rów, co podkreśla powagę materii, wynika z aktów międzynarodowych. Artykuł 3
Protokółu 1 do Europejskiej Konwencji o Prawach Człowieka ustanawia prawo do
wolnych wyborów i mówi, że „Wysokie Układające się Strony zobowiązują się orga-
nizować w rozsądnych odstępach czasu wolne wybory, oparte na tajnym głosowaniu,
w warunkach zapewniających swobodę wyrażania opinii ludności w wyborze ciała
ustawodawczego” 14.
„Wybory parlamentarne są wynikiem realizacji zasady suwerenności Narodu
i stanowią podstawową formę weryfikacji działań rządzących przez rządzonych” 15.
Uważam, że nie tylko wybory parlamentarne, ale każde wybory oraz wszystkie refe-
renda. Nie bez powodu nazwano je „świętem demokracji”. To średnio tylko kilkana-
ście godzin w ciągu kadencji wybieranych organów, ale jakże ważne kilkanaście go-
dzin. W ciągu tego czasu społeczeństwo decyduje w jakim kierunku Rzeczypospolita
będzie zmierzała, jakie wartości stanął się jej fundamentem, jacy ludzie będą stać na
jej czele i będą nas reprezentować.
Warto również zastanowić się nad przyczynami tej tendencji. Socjologowie
dopatrują się różnych powodów. Klarownie przekazał je Tomasz Lis w książce „Pol-
ska, głupcze!”. „Dlaczego ludzie nie idą głosować? Z różnych powodów. Najważniej-
sze są dwa. Dwa powody, albo lepiej dwa typy motywacji. Jedni pozostają w domach,
bo nie rozumieją ani polityki, ani reguł demokracji. Czym większa abnegacja, tym
większa absencja. Nie przez przypadek najwyższa frekwencja jest w Polsce w dawnej
Galicji, czyli w miejscu z ciągłością społeczno i kulturową, a najmniejsza na terenach
popegeerowskich. Nie przez przypadek najchętniej głosują grupy materialnie samo-
dzielne aktywne zawodowo oraz emeryci, a najmniej chętnie bezrobotni, gospodynie
domowe i robotnicy niewykwalifikowani. (…) Jedni nie głosują, bo nie rozumieją,
dlaczego mają głosować. Inni – bo nie chcą. Nie chcą, bo są zdania, że to nic nie da,
bo „politycy i tak zrobią, co zechcą” 16.
Reasumując – regulacje prawno-konstytucyjne stworzyły możliwości kształ-
towania rzeczywistości, wpływania na przyszłość. Skonstruowały podstawy dla społe-
czeństwa obywatelskiego. Natomiast to, czy będą one wykorzystane, czy nie, zależy
tylko i wyłącznie od obywateli.

13
Art. 62. Konstytucji; Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483.
14
Art.3 Protokołu 1 do Europejskiej Konwencji o Prawach Człowieka.
15
L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne, Warszawa 2005, s.155.
16
T. Lis, Polska, głupcze!, Warszawa 2006, s.62-63.

20 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Konstytucyjne wolności, prawa i obowiązki obywatela…

Prawo inicjatywy ustawodawczej. Inicjatywa ustawodawcza to „prawo


konstytucyjne określonych podmiotów do wnoszenia projektów ustaw do Sejmu,
które skutkuje obowiązkiem rozpatrzenia przez Sejm wniesionych projektów
w szczególnej procedurze” 17. Konstytucja w art.118. ust.1. przyznaje inicjatywę usta-
wodawczą niektórym organom władzy publicznej i podmiotom. Przysługuje „po-
słom, Senatowi, Prezydentowi Rzeczypospolitej i Radzie Ministrów” 18. Natomiast
art.118. ust.2. wprowadził nową, dotychczas nieznaną, procedurą inicjatywy obywatel-
skiej. „Inicjatywa ustawodawcza przysługuje również grupie co najmniej 100.000
obywateli mających prawo wybierania do Sejmu” 19. Tryb postępowania został okre-
ślony w ustawie z 24 czerwca 1999 roku o wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej
przez obywateli 20. Jednostką organizacyjną, która została uprawniona do dokonywa-
nia czynności w procedurze jest „komitet inicjatywy ustawodawczej”. Komitet przy-
gotowuje projekt ustawy oraz gromadzi podpisy poparcia społecznego dla przedsię-
wzięcia. W jego skład wchodzi co najmniej 15 osób z prawem wyborczym do Sejmu.
Pierwszy etap polega na zebraniu 1.000 podpisów. Po ich uzyskaniu komitet informu-
je Marszałka Sejmu o jego powołaniu. Następnie należy zgromadzić 100.000 podpi-
sów
i przekazać projekt Marszałkowi. Sąd Najwyższy bada prawidłowość podpisów.
Pierwsze czytanie projektu będzie przeprowadzone w terminie do 3 miesięcy od dnia
jego przekazania Marszałkowi. W drodze inicjatywy obywatelskiej nie ma możliwości
regulowania określonej materii – Konstytucji oraz spraw budżetowych.
Przewidziana konstytucją możliwość wnoszenia projektów ustaw przez oby-
wateli wzmacnia ducha społeczeństwa obywatelskiego, którego kreuje, obok ustawy
zasadniczej, inne źródła prawa. Jednakże wymogi formalne zdają się być nie do speł-
nienia. Realizacja procedury wymaga dobrej organizacji, szerokich kontaktów spo-
łecznych oraz ogromnej skuteczności. W demokracjach o bogatej tradycji ustrojowej
oraz utrwalonych wzorcach zachowań obywatelskich jest przeprowadzana. W Polsce
nie. Należy więc uznać, że społeczeństwo polskie nie osiągnęło jeszcze odpowiednie-
go poziomu organizacji. Przyszłość pokaże kiedy taki poziom osiągnie.
Państwem, które ma wiekowe tradycje związane z omawianą instytucją, a tak-
że z innymi formami demokracji bezpośredniej, jest Szwajcaria. Inicjatywa ludowa
pojawiła się już w roku 1845 na szczeblu kantonalnym, a w 1848 na szczeblu federal-
nym – w zakresie całkowitej zmiany konstytucji. Od 1891 roku istniała możliwość
dokonywania także częściowych zmian ustawy zasadniczej. Do dnia dzisiejszego ini-
cjatywa ludowa na obszarze federacji dotyczy regulacji konstytucyjno-prawnych. Na-
tomiast na obszarze kantonu ustaw. Takie rozwiązania podtrzymała Konstytucja
z 1999 roku. „W latach 1891 – 2001 zgłoszono, aż 236 inicjatyw ludowych na szcze-
blu federalnym, z czego 127 zostało poddanych pod głosowanie, a tylko 12 zostało

17
L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne, Warszawa 2005, s.243.
18
Art.118. ust.1. Konstytucji; Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483.
19
Art.118. ust.2. Konstytucji; Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483.
20
Dz. Ust. 1999 nr 62 poz 688.

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 21


Jakub H. Szlachetko

zaakceptowanych i stało się normami konstytucyjnymi” 21. Warto podkreślić, że inicja-


tywa ludowa jest „istotnym źródłem innowacji i zapewnia mniejszościom, grupom
marginalnym lub nie reprezentowanym w parlamencie dostęp do kreowania woli poli-
tycznej, korzystania z mechanizmu kontroli politycznej i uczestnictwo w sprawowaniu
władzy politycznej” 22.
Prawo do informacji o działalności organów władzy publicznej oraz
osób pełniących funkcje publiczne. Prawo składania petycji, wniosków i skarg
w interesie publicznym, własnym lub innej osoby, za jej zgodą. Kontrola dzia-
łań podejmowanych przez organy administracji państwowej jest ważną materią. Pole-
gać może na „badaniu stanu organizacyjnego oraz zachowania się (działania lub za-
niechania) ze względu na określone kryteria. Przedmiotem kontroli może tu więc być
zarówno struktura organizacyjna administracji, jak i jej działania” 23. W interesie każ-
dego obywatela, każdej grupy społecznej i zawodowej jest, by owe działania były
oparte na prawie i zgodne z prawem. Stąd też konstytucja ustanawia dwa prawa.
Art. 61. ust.1. Konstytucji mówi, że „obywatel ma prawo do uzyskiwania in-
formacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje pu-
bliczne. Prawo to obejmuje również uzyskiwanie informacji o działalności organów
samorządu gospodarczego i zawodowego a także innych osób oraz jednostek organi-
zacyjnych w zakresie, w jakim wykonują one zadania władzy publicznej i gospodarują
mieniem komunalnym lub majątkiem Skarbu Państwa” 24. Istnieją różnorodne możli-
wości jego realizowania. Przykładem może być prawo dostępu do dokumentów, także
prawo wstępu na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących
z powszechnych wyborów, które to obrady można rejestrować za pomocą odpowied-
nich urządzeń. Rejestracja może dotyczyć zarówno dźwięku, jak i obrazu.
Art. 63. stanowi kolejne prawo – „Każdy ma prawo składać petycje, wnioski
i skargi w interesie publicznym, własnym lub innej osoby za jej zgodą do organów
władzy publicznej oraz do organizacji i instytucji społecznych w związku z wykony-
wanymi przez nie zadaniami zleconymi z zakresu administracji publicznej” 25.
Z prawem do informacji o działalności organów i osób publicznych oraz pra-
wem do składania petycji, wniosków, skarg, nierozerwalnie wiąże się problematyka
upowszechniania informacji. Dotyczy ona dwóch kwestii. Po pierwsze – przekazywa-
nia informacji za pomocą druki, wizji i fonii. Po drugie – wymiany informacjami po-
między organami administracji a podmiotami występującymi poza strukturą organiza-
cyjno-funkcjonalną aparatu administracji. Z punktu widzenia społeczeństwa obywa-
telskiego na tle konstytucyjnych praw i wolności, ważniejszy będzie aspekt pierwszy –
publiczny obieg informacji – który to został uregulowany w ustawie z 6 września 2001

21
A. Pułło, Ustroje państw współczesnych, Warszawa 2006, s.217.
22
P. Uziębło, Inicjatywa ustawodawcza obywateli w Polsce na tle rozwiązań ustrojowych państw
obcych, praca doktorska, Gdańsk 2004, s.33-34.
23
M. Wierzbowski (red.), Prawo administracyjne, Warszawa 2006, s.310.
24
Art. 61. ust.1. Konstytucji; Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483.
25
Art. 63. Konstytucji; Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483.

22 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Konstytucyjne wolności, prawa i obowiązki obywatela…

roku o dostępie do informacji publicznej 26, a także w innych źródłach – dyrektywie


z 28 stycznia 2003 roku o publicznym dostępie do informacji o środowisku 27 oraz
ustawie z 27 kwietnia 2001 roku – prawo ochrony środowiska 28. Informacje publiczne
są to informacje o działaniach organów władzy publicznej, podmiotów realizujących
zadania z zakresu administracji publicznej, reprezentatywnych organizacji związko-
wych i pracodawców oraz partii politycznych. Prawo żądania informacji publicznej
przysługuje każdemu podmiotowi prawa. Informacje umieszczane są w Biuletynie
Informacji Publicznej 29. Jeżeli informacja nie została tam umieszczona, wówczas
w treści strony internetowej w BIP-u powinna znaleźć się informacja o dostępie do
niej lub o wyłączeniu jawności.

Prawo do informacji o stanie i ochronie środowiska. Środowisko natural-


ne to niezwykle istotna tematyka. Stanowi ono bowiem warunki, w których może
funkcjonować życie. Degradacja środowiska oznaczać może tylko jedno – upadek
życia na Ziemi, w tym również człowieka. Ochrona środowiska powinna być podsta-
wową dyrektywą polityki zagranicznej, wspólnotowej, regionalnej, społecznej, gospo-
darczej, infrastrukturalnej państwa. Ochrona środowiska jest o tyle trudna, że jest
ściśle sprzężona z ochroną realizowaną w innych krajach, tylko kooperacja może być
skuteczna. Ochrona środowiska naturalnego podjęta przez pojedyncze państwo lub
niewielką ich grupę nie będzie dawała pożądanych rezultatów. Konstytucja Rzeczypo-
spolitej daje tego wyraz, podkreśla istotę zagadnienia. Zasadą polityki państwa jest
zapewnienie bezpieczeństwa ekologicznego, ochrona środowiska i wspieranie inicja-
tyw obywatelskich. Ochrona środowiska jest obowiązkiem państwa. Każdy obywatel
ma prawo do informacji o stanie i ochronie środowiska. Obywatel współtworzący
społeczeństwo obywatelskie winien mieć powyższego świadomość. Nie musi należeć
do organizacji ekologicznych, choć to z pewnością może być odbierane tylko pozy-
tywnie. Powinien jednak stosować się do podstawowych wskazań – segregacji odpa-
dów, recyklingu, używania odnawialnych materiałów, w szczególności papierowych
torebek, oszczędzania energii, itd. Inne zachowania prowadzą wyłącznie do katastro-
fy. Warto to podkreślać.

Obowiązki obywatela
Konstytucja poza opisanymi wolnościami i prawami jednostki wyznacza
obowiązki. Podstawowymi są: obowiązek wierności Rzeczypospolitej oraz troska o Usunięto:
dobra wspólne, obowiązek przestrzegania prawa i płacenia podatków, obrona Ojczy-
zny poprzez służbę wojskową lub służbę zastępczą. „Każdy jest obowiązany do dba-
łości o stan środowiska i ponosi odpowiedzialności za spowodowane przez siebie

26 Dz. Ust. 2001 nr 112 poz. 1198.


27
Dyrektywa 2003/4/WE Parlamentu Europejskiego i Rady
28 Dz. Ust. 2001 nr 62 poz. 627.
29
Biuletyn Informacji Publicznej – http://www.bip.gov.pl/.

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 23


Jakub H. Szlachetko

jego pogorszenie” 30. Ciążą one na wszystkich obywatelach RP. Szczegóły zostały
określone w ustawach.
Bardzo często, co jest przykre i godne potępienia, obywatele skrzętnie korzy-
stają z przyznanych im praw i wolności, a w przypadku wystąpienia najmniejszych
trudności podnoszą larum i bezpardonowo stwierdzają, że doszło do naruszenia praw
człowieka i podstaw demokracji. Gdy chodzi o obowiązki, sytuacja jest inna. W spo-
łeczeństwie obywatelskim dochodzi do aktywności na każdym wspomnianym obsza-
rze. Skoro państwo daje obywatelowi możliwości, to obywatel powinien świadczyć na
jego rzecz ekwiwalent. Poza tym wymiar obowiązków jest minimalny. W końcu należy
pamiętać, że wzrost bierność w ujęciu podmiotowym i przedmiotowym, w ostatecz-
ności może doprowadzić do zaburzeń w funkcjonowaniu państwa.

Podsumowanie
Prawo tworzy instytucje, które mogą posłużyć do budowy społeczeństwa
obywatelskiego. To, czy jednostka skorzysta z możliwości, czy nie, zależy wyłącznie Usunięto: t
od niej. Pytaniem otwartym pozostaje, czy społeczeństwo polskie jest obywatelskie,
czy też nie? Zdania są podzielone. I kończąc - „Oto społeczność polska! Społeczność
narodu, który nie zaprzeczam, iż o ile jako patriotyzm wielki jest, o tyle społeczeń-
stwo jest żaden. Wszystko, co patriotyzmu i historycznego dotyczy uczucia, tak wiel-
kie i wielmożne jest w narodzie tym, że kapelusz zdejmam przed ulicznikiem war-
szawskim – ale wszystko to, czego nie od patriotyzmu, czego nie od narodowego, ale
czego od społecznego uczucia wymaga się, to jest tak początkujące, małe i prawie
nikczemne, że strach wspomnieć o tym . (…) Jesteśmy żadnym społeczeństwem. Je-
steśmy wielkim sztandarem narodowym. (…) Polska jest ostatnie na świecie społe-
czeństwo, a pierwszy na świecie naród” 31.

Literatura: Garlicki L., Polskie prawo konstytucyjne, Warszawa 2005; Wierzbowski M.


(red.), Prawo administracyjne, Warszawa 2006; Pułło A., Ustroje państw współczesnych, War-
szawa 2006; Winczorek P., Wstęp do nauki o państwie, Warszawa 2000; Wiśniewski L.,
Prawa człowieka i obywatela w nowej Konstytucji, 12.02.1998. W: Lipka J. (red.), Spotkania u
Rzecznika. Biuletyn RPO 38, Warszawa 2000; Lis T., Polska, głupcze!, Warszawa 2006.

30
Art. 86. Konstytucji; Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483.
31
Cyprian Kamil Norwid.

24 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Jak nasze głosy zamieniają się w mandaty?

ŁUKASZ TAMKUN

Jak nasze głosy zamieniają się w mandaty?

Wstęp
21 października 2007 roku miały się odbyć najważniejsze, jak twierdziło wielu
publicystów i polityków, wybory od 1989 roku. Polacy chyba przyznali im rację, pa-
trząc na to, jak wielu z nas poszło do urn tego dnia – frekwencja była wyjątkowa,
choć pesymiści mogliby wytknąć, że w dalszym ciągu do standardów Zachodu nam
daleko.
Kontrowersyjna i wyrazista polityka braci Kaczyńskich zmobilizowała tak ich
przeciwników, jak i zwolenników – dała więc pośrednio impuls naszym rodakom do
wzięcia spraw w swoje ręce. Wiara Polaków w to, że jednak ich osobiste zaangażowa-
nie w sprawy państwa ma znaczenie i może poważnie wpłynąć na politykę państwa
jest nie do przecenienia z punktu widzenia rozwoju społeczeństwa obywatelskiego,
nawet, jeśli to zaangażowanie miałoby się ograniczyć tylko do głosowania.
Za zwiększonym zaangażowaniem powinien jednak pójść wzrost wiedzy na
temat funkcjonowania mechanizmów demokracji, gdyż te dwa czynniki dopiero
w sumie umożliwią obywatelowi realne przełożenie swoich wizji, interesów czy prze-
konań na praktykę polityczną. Nie wszyscy wyborcy zdawali sobie bowiem sprawę
z tego, że skład Sejmu nie będzie dokładnie odzwierciedlał ich decyzji. Oczywiście
w sondażach telewizyjnych i prasowych podawano często wysokość progu wyborcze-
go (tak zwanej klauzuli zaporowej) dla partii – 5%, ostrzegając o tym, że ta bądź inna
partia mogłaby go nie przekroczyć. Wielu Polaków wiedziało więc, że podział manda-
tów w Sejmie nie będzie prostym przełożeniem proporcji głosów oddanych na po-
szczególne komitety wyborcze na miejsca w Sejmie.
Działanie progu wyborczego jest dość oczywiste – „odcina” partie (5%) bądź
koalicje partii (8%), które jeśli nie osiągną danego wyniku, nie będą reprezentowane w
Sejmie. Mniej Polaków pamięta o 3% progu, którego osiągnięcie zapewnia dotacje z
budżetu państwa, ale próg ten nie wpływa już na obsadę izby niższej. Znacznie sub-
telniej działającym mechanizmem maszynerii demokracji jest system przeliczania gło-
sów na mandaty. Przy jego pomocy ustala się skład parlamentu na podstawie wyni-
ków wyborów. Jednak na etapie przeliczania naszych głosów, wola wyborców ulega
pewnemu zniekształceniu. Czy jest ono duże, czy małe – to pojęcie względne, jednak
nie ulega wątpliwości, że system przeliczania głosów na mandaty wpływa w pewnym
stopniu na sytuację polityczną w Polsce.

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 25


Łukasz Tamkun

Jak wyglądałby skład nowego parlamentu, po wyborach z 21 października,


gdyby nie było progu wyborczego, a wynik w procentach bezpośrednio przekładałby
się na reprezentację w Sejmie?
Popatrzmy:

Wyniki wyborów:

Formacja Uzyskane głosy Wynik w procentach


PO 6701010 41.51%
Pis 5183477 32.11%
Lid 2122981 13.15%
PSL 1437638 8.91%
Samoobrona 247335 1.53%
LPR 209171 1.30%
PPP 160476 0.99%
Partia Kobiet 45121 0.28%
Mniejszość Niemiecka 32462 0.20%
Samoobrona Patriotyczna 2531 0.02%
Źródło: http://wybory2007.pkw.gov.pl/SJM/EN/WYN/W/index.htm, odwiedzone dnia 2007-10-26.

Na cztery komitety wyborcze, które znalazły się w Sejmie (nie licząc Mniej-
szości Niemieckiej) oddano więc w sumie 15445106 głosów. 43,38% z nich otrzymała
Platforma Obywatelska, Prawo i Sprawiedliwość 33,56%, LiD 13,74% i PSL 9,30%.
Po przeliczeniu wyników procentowych na miejsca w Sejmie, otrzymalibyśmy
taki skład Izby (po zaokrągleniu, wyniki te zestawiono z obecnym składem Izby):

Przy uwzględnieniu 5/8% progu wyborczego:

Ugrupowanie 1. Skład obliczony bezpo- 2. Skład 2 – 1


średnio z poparcia w wy- obecny
borach
PO 199 209 10

Pis 154 166 12


Lid 63 53 -10
PSL 43 31 -12
SO - - -
LPR - - -
PPP - - -
Partia Kobiet - - -

26 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Jak nasze głosy zamieniają się w mandaty?

Mniejszość Niemiec- (1) 1 -


ka
Całość 460 460 0
Źródło: opracowanie własne oraz http://wybory2007.pkw.gov.pl/ op. cit.

Przy przyjętym braku 5/8% progu wyborczego:

Ugrupowanie 1. Skład obliczony bezpośred- 2. Skład obecny 2 – 1


nio z poparcia w wyborach

PO 191 209 18
Pis 148 166 18
Lid 60 53 -7
PSL 41 31 -10
SO 7 - -7
LPR 6 - -6
PPP 5 - -5
Partia Kobiet 1 - -1
Mniejszość Niemiecka (1) 1 -
Całość 460 460 0
Źródło: opracowanie własne oraz http://wybory2007.pkw.gov.pl/ op. cit.

Widać więc, że w stosunku do woli wyborców poważnie wzmocnione zostały


silne partie nie tylko ze względu na to, że „przypadły” im mandaty, których nie
otrzymali kandydaci formacji, które nie osiągnęły progu wyborczego. Osłabione zo-
stały również partie mniejsze, które otrzymały mniej mandatów, niż wynikałoby to
z ich wyniku wyborczego.
Oczywiście z takim prostym przeliczaniem są pewne problemy, jak na przy-
kład zaokrąglanie ułamków i przybliżenia. To sprawiłoby wiele kłopotu ustawodawcy,
gdyby ten chciał uprościć w ten sposób system, jest to jednak mało prawdopodobne,
o czym później.
Reperkusje polityczne tych przesunięć nie są znaczne. W obu przypadkach
najbardziej prawdopodobny scenariusz powyborczy, czyli koalicja PO-PSL, w dal-
szym ciągu jest możliwy, choć pozycja PO byłaby nieco słabsza. Mogłaby się jednak
zdarzyć taka sytuacja, w której głosy Polaków wskazywałyby na potrzebę utworzenia
koalicji np. PO-PSL-LiD, ale system przeliczania głosów na mandaty podejmie decy-
zję za nich. Czy jest to błąd, niedoskonałość demokracji? Czemu ma to służyć? Czy
jest to niedemokratyczne?

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 27


Łukasz Tamkun

Dlaczego systemy przeliczania głosów na mandaty są potrzebne?


Preferowanymi przez państwa Europy sposobami przeliczania głosów na
mandaty są te, które wzmacniają partie silne, czyli d’Hondta, ewentualnie zmodyfiko-
wany Sainte-Laguë. Jak wynika z kalkulacji przedstawionych powyżej, zniekształcają
one wolę wyborców w sposób dość znaczny. Dlaczego w takim razie są one tak czę-
sto wybierane?
Amerykański politolog Michael Waltzer napisał kiedyś Democracy is a way of allo-
cating power and legitimacing its use – or better, it is the political way of allocating power 1 -
Demokracja jest sposobem alokowania władzy i legitymizowania jej użycia – więcej,
jest politycznym sposobem alokowania władzy. Wskazuje on tym samym na to, że
niezależnie od konstrukcji systemu politycznego, podstawowym jego zadaniem jest
wyłonienie rządzących i zapewnienie im warunków do skutecznego wypełniania wła-
snych obowiązków. To było istotą monarchii dziedzicznej, systemów totalitarnych
i wojskowych dyktatur. Nie inaczej jest z demokracją.
Jedną z istotnych funkcji systemu wyborczego jest, oprócz przełożenia woli
wyborców na skład parlamentu, zapewnienie poparcia politycznego dla nowego rzą-
du, czyli warunków do jego sprawnego funkcjonowania. Między innymi dlatego
wprowadza się próg wyborczy i złożone systemy przeliczania głosów na mandaty.
Minimalizują one ryzyko doprowadzenia do zbyt dużego rozdrobnienia i rozproszenia
sił politycznych w parlamencie, co utrudniłoby rządowi znalezienie poparcia dla
swych działań.
Taka sytuacja miała miejsce na przykład w Republice Weimarskiej. Ta młoda
demokracja, powstała w kraju pozbawionym tradycji demokratycznej, przeżywała
liczne okresy destabilizacji politycznej właśnie ze względu na rozdrobnienie sił poli-
tycznych. Jest to ważna przestroga dla ustawodawcy, który zechciałby wprowadzać
system możliwie jak najdokładniej odwzorowujący poglądy wyborców.
Przyjrzyjmy się rozłożeniu mandatów w parlamencie po wyborach w 1919,
1920 i 1924 roku w Republice Weimarskiej:

Styczeń 1919 Czerwiec 1920 Maj 1924

SPD 165 102 100


USDP 22 84 -
KPD - 4 62
Zentrumspartei 91 64 65
BVD - 21 16
DDP 75 39 28
DVP 19 65 45

1
Michael Waltzer, Spheres of Justice. A Defence of Pluralism and Equality, Basic Books 1983, s
304.

28 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Jak nasze głosy zamieniają się w mandaty?

Wirtschafts Partei 4 4 10
DNVP 44 71 95
NSDAP - - 32
Pozostali 3 5 19
Całość 423 459 472
Źródło: http://facultystaff.vwc.edu/~dgraf/weim.htm, odwiedzone 2007-10-26.

Ze względu na to, że partią dominującą w każdym z opisywanych przypadków


była socjaldemokratyczna SPD, było raczej nieprawdopodobne, żeby kiedykolwiek
weszła w koalicję z nacjonalistyczną DNVP, więc nie uwzględniono takiej możliwo-
ści. Biorąc to pod uwagę, najmniejsza liczba partii, potrzebna do stworzenia większo-
ściowej koalicji w kolejnych kadencjach parlamentu wynosiła: 2

W styczniu 1919 roku – 2: SPD i Partia Centrum;


W czerwcu 1920 roku już 3: SPD, USPD i DVP;
W maju 1924 liczba ta wzrosła do 4: SPD, KPD, Partia Centrum, DVP

W tym ostatnim przypadku nie udało się już stworzyć koalicji większościowej
(ostatecznie w skład której wchodziły SPD, DDP i DVP), co zakończyło się nowymi
wyborami już 7 grudnia 1924 roku. 3
Aby uniknąć takich sytuacji, ustawodawcy często organizują system polityczny
tak, aby redukować znaczenie partii małych. Są różne sposoby, aby zwiększyć repre-
zentację partii silnych w parlamencie. Jednym z nich są wybory większościowe.
W przypadku wyborów proporcjonalnych stosuje się takie systemy przeliczania gło-
sów na mandaty, aby wzmocnić formacje silne, a więc zapewnić względną stabilność
polityczną oraz warunki do skutecznego zarządzania aparatem państwowym.

Wybory większościowe
Metodą stosowaną w wielu krajach m.in. w Wielkiej Brytanii są jednomanda-
towe okręgi wyborcze. Wiąże się to z ideą wyborów większościowych, w których
„zwycięzca bierze wszystko”, a partia, której kandydat osiągnął
w danym okręgu drugi wynik, nie będzie reprezentowana w parlamencie.
System, który zakłada wybory większościowe, jest zwykle systemem stabilnym,
gdyż pozycja partii małych i średnich jest bardzo słaba. Często prowadzi on do sys-
temu dwu-, bądź dwu i pół partyjnego. Przykłady takich systemów to: Zjednoczone
Królestwo, gdzie dwie dominujące partie – Partia Pracy i Partia Konserwatywna mar-
ginalizują pozostałe formacje, z Partią Liberalną na czele.
Za zastosowaniem takiego rozwiązania w Polsce, podczas wyborów do Sejmu,
opowiadała się swego czasu Platforma Obywatelska 4 , choć wiązałoby się to ze zmianą
2
Nie odpowiada to rzeczywistym koalicjom zawartym przez niemieckie partie.
3
Marek Andrzejewski, Od Bismarcka do Schrödera, Gdańsk 2003, s 200-201.

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 29


Łukasz Tamkun

Konstytucji, gdyż na podstawie artykułu 96, punktu 2 Konstytucji Rzeczypospolitej


Polskiej, wybory do Sejmu są proporcjonalne 5 .
Z drugiej strony, pomimo niewątpliwej zalety, jaką jest stabilizacja polityczna,
taki system bywa uznawany za niedoskonały, ze względu na znaczne zniekształcanie
preferencji wyborców.
Za przykład mogą posłużyć wyniki wyborów w Wielkiej Brytanii z 5 maja
2005, gdzie Partia Pracy uzyskała 35,2% głosów i 355 (54,9% całości składu Izby)
miejsc w Izbie Gmin, Partia Konserwatywna 32,4% głosów i 198 (30,6% całości
składu Izby) miejsc w Izbie, a Partia Liberalna 22,0% głosów i zaledwie 62 miejsca
(9,4% całości składu Izby ) 6 .
Możemy tę sytuację porównać do polskich wyborów parlamentarnych z 2005
roku, gdzie trzy pierwsze partie uzyskały 26,99% głosów i 155 miejsc w Sejmie (PiS),
24,14% głosów i 133 miejsca w Sejmie (PO) oraz 11,41% głosów i 56 miejsc w Sejmie
(Samoobrona) 7 . W rezultacie PiS skazany był na stworzenie kruchej koalicji, której
nietrwałość w końcu doprowadziła do przyspieszonych wyborów, podczas, gdy
w Wielkiej Brytanii podobnie niewielka przewaga Partii Pracy nad Partią Konserwa-
tywną zapewniła tej pierwszej swobodne, samodzielne rządy.

Najważniejsze sposoby przeliczania głosów na mandaty


W Polsce wybory są proporcjonalne, a obowiązuje metoda przeliczania gło-
sów na mandaty, zwana także formułą wyborczą (z angielskiego: electoral formula)
d’Hondta, z której korzysta większość państw Europy 8 . Wzmacnia ona partie duże,
kosztem średnich i małych, jednak w stopniu ograniczonym w stosunku do modelu
brytyjskiego.
Bywa ona (podobnie jak metody Sainte-Laguë) nazywana metodą najwięk-
szych ilorazów dla rozróżnienia tego typu przeliczania głosów na mandaty od metod
wykorzystujących największe reszty i tzw. dzielniki wyborcze. W metodzie d’Hondta
liczbę głosów, jakie uzyskały poszczególne partie dzieli się przez kolejne liczby natu-
ralne i przydziela mandaty partiom, które uzyskały największy wynik. Operację tę po-
wtarza się aż do momentu rozdzielenia wszystkich mandatów.
Podobnie stosuje się metodę Sainte-Laguë (w praktyce używaną w swojej
zmodyfikowanej formie), gdzie dzielniki są nieparzyste. Poniższe przykłady pokazują,
jakie ma to znaczenie dla rozłożenia mandatów w parlamencie i w konsekwencji dla
stabilności systemu politycznego.

4
http://www.po.org.pl/index.php/aktualnosci/aktualnosci&pT=details&sP=CONTENT,objectID,88
4620/ CONTENT_2,objectID,884620&L=pl, odwiedzone dnia 2007-10-31.
5
http://www.sejm.gov.pl/prawo/konst/polski/kon1.htm odwiedzone dnia 2007-11-11.
6
Zestawienie za: http://www.electionresources.org/uk/house.php?election=2005 i
http://www.parliament.uk/directories/hcio/party.cfm, odwiedzone dnia 2007-10-31.
7
http://www.wybory2005.pkw.gov.pl/SJM/EN/WYN/M/index.htm, odwiedzone dnia 2007-10-31.
8
Współczesne partie i systemy partyjne, pod redakcją Wojciecha Sokoła i Marka Żmigrodzkiego,
Lublin 2003, s. 177.

30 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Jak nasze głosy zamieniają się w mandaty?

Metoda d’Hondta. Na pięć partii (A-E), ubiegających się o 20 mandatów


oddano w sumie 9100 głosów. Znakami „*” oznaczono ilorazy, którym zostały przy-
porządkowane mandaty. Innymi słowy – jest to dwadzieścia najwyższych wyników
dzielenia. Ilość dzielników powinna odpowiadać liczbie mandatów do rozdzielenia, w
tej symulacji nie jest to jednak potrzebne.

A (12) B (4) C (2) D (2) E (0)


5000 (54,3%) 2000 (21,7%) 1000 (10,8%) 900 (9,8%) 300 (3,3%)

/1 5000* 2000* 1000* 900* 300


/2 2500* 1000* 500* 450* 150
/3 1667* 667* 333 300 100
/4 1250* 500* 250 225 75
/5 1000* 400 200 180 60
/6 833* 333 167 150 50
/7 714* 286 143 129 43
/8 625* 250 125 113 38
/9 556* 222 111 100 33
/10 500* 200 100 90 30
/11 455* 181 91 82 27
/12 417* 167 83 75 25
/13 385 154 77 69 23
Źródło: opracowanie własne.

Więcej mandatów, niż wynikałoby to z rezultatu wyborów otrzymała partia


duża (A), partie średnie i małe są w tym wypadku znacznie osłabione, pomimo faktu,
że minimalny zysk zanotowała również partia D.
Metoda Sainte-Laguë. Alternatywną w stosunku do d’Hondta jest metoda
Sainte-Laguë, w której dzielniki są jedynie nieparzyste. Ułatwia to partiom małym
i średnim zdobycie miejsc w parlamencie, a osłabia partie duże w stosunku do metody
d’Hondta. Wynik wyborów opisanych powyżej wyglądałby nieco inaczej, gdybyśmy
zastosowali metodę Sainte-Laguë:

A (11) B (4) C (2) D (2) E (1)


5000 (54,3%) 2000 (21,7%) 1000 (10,8%) 900 (9,8%) 300 (3,3%)

/1 5000* 2000* 1000* 900* 300*


/3 1667* 667* 333* 300* 100
/5 1000* 400* 200 180 60

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 31


Łukasz Tamkun

/7 714* 286* 143 129 43


/9 556* 222 111 100 33
/11 455* 181 91 82 27
/13 385* 154 77 69 23
/15 333* 133 67 60 20
/17 294* 118 59 53 18
/19 263* 105 53 47 16
/21 238* 95 48 43 14
/23 217 87 43 39 13
Źródło: opracowanie własne.

Najsilniejsza partia A straciła jeden mandat w stosunku do metody d’Hondta,


zyskała zaś najsłabsza z partii – E.
Zmodyfikowana metoda Sainte-Laguë. Aby osłabić znaczenie partii mniej-
szych i utrudnić im uzyskanie pierwszego mandatu, wprowadzono liczbę 1,4 jako
pierwszy dzielnik, tworząc tak zwaną zmodyfikowaną metodę Sainte-Laguë, która
wyparła już niemal całkowicie „klasyczną” metodę Sainte-Laguë 9 :

A (11) B (5) C (2) D (2) E (0)


5000 (54,3%) 2000 (21,7%) 1000 (10,8%) 900 (9,8%) 300 (3,3%)

/1,4 3571* 1453* 714* 571* 214


/3 1667* 667* 333* 300* 100
/5 1000* 400* 200 180 60
/7 714* 286* 143 129 43
/9 556* 222* 111 100 33
/11 455* 181 91 82 27
/13 385* 154 77 69 23
/15 333* 133 67 60 20
/17 294* 118 59 53 18
/19 263* 105 53 47 16
/21 238* 95 48 43 14
/23 217 87 43 39 13
Źródło: opracowanie własne.

9
Arend Lijphart, Electoral Systems and Party Systems, Oxford University Press 1994, s.153.

32 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Jak nasze głosy zamieniają się w mandaty?

W tej sytuacji w stosunku do metody d’ Hondta wzmocniona została partia


średnia (B) a osłabiona silna (A), w stosunku zaś do metody „klasycznej” Sainte-
Laguë osłabiona została partia mała (E) a wzmocniona średnia (B).
Istnieją również inne metody, jak na przykład Hare’a-Niemeyera, Hagenba-
cha-Bischoffa, czy wiele innych metod największych reszt, najpopularniejsze są jednak
metody największych średnich – d’Hondta i zmodyfikowana Sainte-Laguë 10 .
Podsumowanie
Z powyższych przykładów widać, że systemy polityczne państw demokra-
tycznych są bardziej złożone, niż mogłoby się na pozór wydawać,
a podczas prostego aktu głosowania w grę wchodzi znacznie więcej czynników, niż
tylko nasza wola. Nie zawsze jesteśmy tego świadomi, że nasz głos stanowi jedynie
pewną podstawę do tego, jak będzie wyglądał skład Sejmu, nie przesądza zaś sprawy.
Nie wszyscy wiedzą, jak to się dzieje, że rozkład mandatów w parlamencie nie od-
zwierciedla w pełni woli wyborców.
Przede wszystkim jednak często brakuje świadomości tego, że nawet najlepiej
odwzorowujący wolę obywateli system polityczny potrzebuje stabilizacji, żeby móc
sprawnie funkcjonować. Praktyka funkcjonowania demokracji wypracowała rozmaite
sposoby na to, żeby wola obywatela służyła państwu jak najlepiej, czasem nawet nie-
zgodnie z intencją wyborcy.
Obywatel ten powinien sobie z tych mechanizmów zdawać sprawę, rozumieć
ich istotę tak, aby pozwoliło mu to spełniać swój obywatelski obowiązek bardziej
świadomie, wyrażać swoją wolę i poglądy oraz chronić swoich interesów jak najsku-
teczniej.

Literatura: Andrzejewski M., Od Bismarcka do Schrödera, Wydawnictwo Uniwersytetu


Gdańskiego, Gdańsk 2003; Lijphart A., Electoral Systems and Party Systems, Oxford
University Press 1994; Współczesne partie i systemy partyjne, pod redakcją Sokoła W. i
Żmigrodzkiego M., Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin
2003; Waltzer M., Spheres of Justice. A Defence of Pluralism and Equality, Basic Books
1983.

Żródła internetowe:
http://facultystaff.vwc.edu
http://www.sejm.gov.pl/
http://www.parliament.uk
http://www.po.org.pl
http://www.wybory2005.pkw.gov.pl

10
Metody d’Hondta, oraz obie wersje Sainte-Laguë za: Ibidem, oraz Współczesne partie..., op. cit.

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 33


Łukasz Tamkun

http://wybory2007.pkw.gov.pl

34 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Partie polityczne

PAWEŁ SZCZEPAŃSKI

Partie polityczne

Idea społeczeństwa obywatelskiego realizowana w systemie demokratycznym


zakłada określoną aktywność obywateli. Przejawia się ona w organizowaniu życia spo-
łecznego oraz możliwości rozwiązywania jego problemów. Demokracja ze swojej
istoty gwarantuje obywatelom możliwość udziału w sprawowaniu władzy. Główną
jego formą, obok uczestnictwa w cyklicznie odbywających się wyborach, jest członko-
stwo w partii. W związku z dużą ilością definicji „partia polityczna”, na potrzeby tego
opracowania posłużę się definicją zawartą w Encyklopedii Popularnej PWN: „organizacja
polityczna powstała, działająca i jednocząca swoich członków wokół określonego
programu, hasła lub przywódcy, często stanowiąca konglomerat różnych interesów,
dąży do realizacji swoich celów przez zdobycie władzy państwowej, jej utrzymanie,
udział w jej sprawowaniu, (...) dostosowując odpowiednio do potrzeb walki o władzę
swą organizację, formy i metody działania” 1 . Z powyższego wynika, że partia nie jest
luźnym związkiem osób zainteresowanych pewną ideologią i realizacją jej założeń
w życiu społecznym – to organizacja posiadająca struktury, określone metody działa-
nia, a przede wszystkim jasny cel: zdobycie i utrzymanie władzy.

Geneza partii politycznych


Początków istnienia partii politycznych należy dopatrywać się w erze nowo-
żytnej. Podążając za Maxem Weberem 2 można wyróżnić trzy etapy formowania się
partii:
- etap koterii arystokratycznych;
- etap klubów politycznych;
- etap partii masowych.
Charakterystyczną cechą dla pierwszego etapu było gromadzenie się wokół rodów
arystokratycznych szeregu osób, które dążyły do zdobycia władzy oraz realizacji swo-
ich własnych i rodowych interesów. Należy podkreślić, że członkostwo w koterii, o ile
w ogóle o takim można mówić, w zasadzie nie istniało. Partie w tamtym okresie nie
były zintegrowane pod względem personalnym, organizacyjnym czy nawet progra-
mowym. O politycznym kursie decydowały doraźne, często osobiste interesy. Istotną

1
Encyklopedia Popularna PWN, Warszawa 1996, s. 620.
2
Praca pod redakcją W. Sokoła i M. Żmigrodzkiego Współczesne Partie i Systemy Partyjne, Lublin 2005,s.
17 – 18.

34 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Paweł Szczepański

cechą koterii był ich stanowy zasięg – jak sama nazwa wskazuje związane były wy-
łącznie ze stanem arystokratycznym. Część politologów uważa, że cechom partii od-
powiadały również ugrupowania w Niderlandach w okresie walk o niepodległość
w XVI wieku.
Drugim etapem kształtowania się organizacji partii politycznych były tzw.
partie klubowe. Działające na przełomie XVIII i XIX wieku znacznie różniły się od
swoich arystokratycznych poprzedniczek. Przede wszystkim zmniejszył się ich stano-
wy kontekst – wraz ze stopniowym odchodzeniem od system feudalnego, do polityki
weszło mieszczaństwo, które również pragnęło mieć wpływ na władzę. Po drugie
większą wagę przywiązywano do samej struktury i organizacji partii, kładąc tym sa-
mym podwaliny pod konstrukcję dzisiejszych ich odpowiedników. Po trzecie: krysta-
lizacji zaczął ulegać program partii. Jak już zostało to wcześniej wspomniane, w sze-
regach klubów znaleźli swoje miejsce przedstawiciele różnych grup interesów. Pra-
gnąc realizacji swoich postulatów, wytyczali drogi do osiągnięcia wskazanych przez
siebie celów, co już można nazwać programem. Czynnikiem mającymi wpływ na ich
powstanie była wskazana wyżej walka o interesy. We Francji i USA przybrała ona
postać rewolucji: Wielkiej Rewolucji Francuskiej i amerykańskiej wojny o niepodle-
głość. Natomiast w Polsce impulsem były reformy Sejmu Wielkiego. Przyjmuje się, że
powstałe w 1791 r. Zgromadzenie Przyjaciół Ustawy Rządowej z 3-go Maja było pierwszą
w Polsce wyraźnie ukształtowaną partią.
Wraz z przyznawaniem coraz szerszej grupie obywateli praw wyborczych,
pojawiły się tzw. partie masowe. Niektóre z nich
odnosiły się do swoich poprzedniczek z końca
XVII w. jak to miało miejsce w przypadku libera-
łów i konserwatystów w Wielkiej Brytanii. Z kolei
partie socjalistyczne od razu wkroczyły na arenę
polityczną w postaci masowych ugrupowań. Jedną z
najstarszych jest Socjaldemokratyczna Partia Nie-
miec (SPD) 3 założona w 1863 r.. licząca dziś ponad
500 000 tys. członków. Partie socjalistyczne w dużej
mierze opierały się na robotniczym elektoracie i
dążyły do realizacji interesów właśnie tej grupy.
Jednak, jak widać na plakacie wyborczym obok po-
chodzącym z 1932 roku, socjaldemokraci byli prze-
ciwni ideologiom rewolucyjnym i totalitarnym, jak
również zachowawczym i monarchistycznym, co
zostało dobitnie przedstawione w widniejącym ha-

3 Plakat wyborczy SPD z 1932 roku, http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:Spd-poster-1932.jpg

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 35


Partie polityczne

śle: „Przeciw Papenowi, Hitlerowi, Thälmanemowi”. Oznaczało to więc nie tylko


realizacje postulatów danej grupy społecznej, lecz realną troskę o drogę, którą zmie-
rzać będzie Republika Weimarska 4 .

Ideologia – doktryna – program


Trzy słowa zawarte w tytule tego podrozdziału mają wpływ nie tylko na po-
glądy członków partii, czy na cele jakie chcą osiągnąć, lecz również na sposób w jaki
chcą te cele osiągnąć, a nawet na strukturę samej partii. Ideologia stanowi usystematy-
zowany zespół poglądów na świat i życie społeczne, jak również wartości i cele wła-
ściwe dla danego kierunku. Doktryna jest już konkretyzacją ideologii i konfrontacją jej
z zastaną rzeczywistością – obok teoretycznych założeń, zwiera niekiedy praktyczne
wskazówki kładąc podwaliny programu. Program natomiast zawiera, obok oceny sy-
tuacji politycznej, społecznej i gospodarczej zespół proponowanych działań mających
doprowadzić do określonych przez partię skutków 5 .
Poniżej przedstawiam najpopularniejsze ideologie polityczne, wraz z ich krót-
kimi charakterystykami opisującymi ich celów i dążeń.
Ze względu ideologicznego można wyróżnić partie konserwatywne, chrześci-
jańsko-demokratyczne, liberalne, socjaldemokratyczne, nacjonalistyczne, ekologiczne
i agrarne.
Partie konserwatywne podkreślają rolę i znaczenie władzy państwa w społe-
czeństwie. Za ważny uważają interes państwa czy społeczeństwa, a nie jednostki. Po-
stulują istnienie silnej władzy wykonawczej. Wskazują na tradycyjne wartości moralne.
Nie są jednak przeciwnikami zmian – pragną jednak dokonywać ich poprzez stop-
niowe reformy. W sferze gospodarki opowiadają się wolnością, będąc przeciwnikami
fiskalizmu.
Ugrupowania chrześcijańsko-demokratyczne w sferze obyczajowości zbliżone
są do konserwatystów. Różnica następuję w podejściu do życia gospodarczego. Cha-
decy są zwolennikami tzw. społecznej gospodarki rynkowej, która co prawda akcep-
towała wolny rynek, jednak dopuszczała państwowy interwencjonizm w sferach gdzie
zagrożona była konkurencja lub mechanizmy kapitalistyczne stawały się niehumani-
tarne.
Partie liberalne pragną ograniczyć udział państwa w życiu społeczeństwa do
roli „nocnego stróża”. Za główne wartości uznają prawo własności, wolność jednost-
ki oraz wolny rynek. W przeciwieństwie do konserwatystów i chadeków dalekie są od
wskazywania na określony wzorzec wartości moralnych czy też autorytet. Egalitaryzm
oraz indywidualizm gwarantują wg nich nie tylko realną wolność, ale także, przynajm-
niej teoretycznie, możliwy udział całego społeczeństwa w życiu politycznym i gospo-
darczym.

4 Praca pod redakcją W. Sokoła i M. Żmigrodzkiego, Współczesne Partie i Systemy Partyjne, Lublin
2005,s.17 – 18.
5 Ibidem, s. 16.

36 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Paweł Szczepański

Socjaldemokraci wychodzą z założenia, że interwencjonizm państwowy jest


niezbędny by w sprawiedliwy sposób podzielić wytwarzane dobra oraz by otoczyć
ochroną grupy i jednostki nieradzące sobie w realiach kapitalistycznego ustroju. Dla-
tego też opowiadają się za licznymi osłonami socjalnymi, powszechną służbą zdrowi
i edukacją. Tymi działaniami pragną dojść do stworzenia państwa opiekuńczego, które
w zamian za wysokie podatki, świadczyłoby szeroki wachlarz usług socjalnych.
Partie nacjonalistyczne opowiadają się za silnym państwem. Propagują ochro-
nę narodowych tradycji i wolności, będąc często wrogo usposobione wobec imigran-
tów. Są również niechętne wchodzeniu państwa w struktury międzynarodowe, które
uważają za zagrożenie dla jego suwerenności.
Ugrupowania ekologiczne postulują ograniczenie wzrostu gospodarczego na
rzecz ochrony środowiska. W tymże duchu przeciwni są m.in. pozyskiwaniu energii
jądrowej. Bliscy idei pacyfizmu, nawołują do powszechnego rozbrojenia się państw.
W sferze obyczajowości opowiadają się za niczym nie ograniczoną wolnością, wska-
zując na problem ograniczenia praw mniejszości obyczajowych.
Członkowie partie agrarnych są zwolennikami tradycyjnego systemu wartości.
Opowiadając się za systemem parlamentarnym, lansują jednocześnie społeczną go-
spodarkę rynkową. Często podnoszą kwestię ochrony środowiska, a w stosunku do
ustroju gospodarczego są popierają koncepcję „trzeciej drogi” – będącej wypadkową
kapitalizmu i socjalizmu. 6

Klasyfikacja partii politycznych


Obecnie istnieje cały szereg typologii partii politycznych. Na potrzeby niniej-
szego opracowania przedstawię kilka najpopularniejszych z nich.
Najbardziej znanym podziałem partii, zaproponowanym przez Duverangera
jest podział na partie kadrowe i masowe. W pierwszym wypadku mamy do czynienia
z elitarnymi ugrupowaniami powstałymi jeszcze w XIX wieku, w sytuacji ograniczo-
nego prawa wyborczego. Tworzone one były głównie przez dwie grupy: arystokrację i
ziemiaństwo oraz przez przedstawicieli burżuazji, która, korzystając z upadku systemu
feudalnego, odgrywała coraz większą rolę. Linia podziału między tymi dwoma gru-
pami interesu znajduje swoje odzwierciedlenie w doktrynie, jaką każda z nich uważała
za właściwą. W przypadku posiadaczy ziemskich i arystokracji był to konserwatyzm,
postulujący zachowanie istniejącego stanu rzeczy i wyrzekający się gwałtownych
zmian. Burżuazja, zdając sobie sprawę ze swojej słabej pozycji, opowiadała się za libe-
ralnymi rozwiązaniami, dającymi jej szansę na zaistnienie w życiu społecznym i go-
spodarczym. Warto zaznaczyć, że członkami partii kadrowych byli przedstawiciele
podobnych grup społecznych, a one same miały charakter lokalnych grup interesu,
tylko czasem wzmocnionych frakcją parlamentarną. Dzięki temu nie istniała więc
potrzeba wewnętrznej ich hierarchizacji czy tworzenia rozbudowanych struktur.
W opozycji do nich znajdowały się partie masowe działające w imieniu grup społecz-

6 Ibidem, s. 36 – 47.

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 37


Partie polityczne

nych nie posiadających pełni praw politycznych, często żyjących na marginesie społe-
czeństwa. Posiadały one rozbudowane struktury oparte na formalnym członkostwie
oraz aktywnie zabiegały o poparcie ogromnej rzeszy potencjalnych wyborców, w tym
związków zawodowych. Dzięki dużej liczbie członków posiadały niemały kapitał po-
chodzący ze składek, co umożliwiało skuteczną agitację. Jak to było wspomniane
wcześniej, partie socjalistyczne były pierwszymi, które odwoływały się do danej ide-
ologii i na jej podstawie swój konstruowały program. Partie konserwatywne i liberal-
ne, widząc ich sukcesy, również wprowadziły podobny sposób zarządzania. Oryginal-
ne rozwiązania w tej materii wprowadziły partie komunistyczne, powstałe w wyniku
rozłamu w ugrupowaniach socjalistycznych. Rozpoczęły one budowę podstawowych
jednostek partyjnych w zakładach pracy, wprowadziły wysoki stopień centralizacji
oraz w przesadny sposób dbały o czystość ideologiczną swoich działaczy. Z kolei
partie faszystowskie przywiązywały dużą uwagę do militaryzacji struktur wewnętrz-
nych, a swoją elitę obdarzały władzą absolutną.
Ze względu na strukturę socjalną można wyróżnić partie klasowe oraz ludowe.
Te pierwsze grupują osoby należące do tej samej grupy klasowej posiadających po-
dobne interesy. W XIX i w początkach wieku XX były to partie socjalistyczne, komu-
nistyczne oraz liberalne. Wraz rozszerzeniem prawa do głosu, i powstaniem państwa
dobrobytu interesy klasowe przestały być istotnymi kwestiami, co spowodowało ich
zmierzch. Natomiast partie ludowe posiadają otwartą platformę wyborców. W ich
szeregach znajdują swoje miejsce przedstawiciele najróżniejszych grup społecznych
i grup interesu. Z zasady są to ugrupowania duże, zdolne do przejęcia władzy lub wej-
ścia w koalicję z inną. Wśród przykładów można wymienić niemieckie CSU, CDU czy
socjaldemokratyczną SDP.
W oparciu o analizę typu struktury organizacyjnej wyróżnia się partie komite-
towe i rozwinięte. W przypadku komitetowych klasycznym przykładem są Partie Re-
publikańska i Partia Demokratyczna działające w USA. Nie posiadają one członków
w tradycyjnym rozumieniu tego słowa. Ich trzon tworzą partyjni aktywiści biorący
udział w organizacji wyborów, a same partie w tym okresie przybierają postać komite-
tów wyborczych. Z kolei tzw. partie rozwinięte wykształciły struktury oraz posiadają
formalne członkostwo. Ich przykładem są znane nam partie europejskie.
W związku z typem kierownictwa można wyróżnić partie: z kierownictwem
jednoosobowym oraz z kierownictwem kolegialnym. Partie z kierownictwem jedno-
osobowym charakterystyczne są dla ugrupowań totalitarnych. Ze znanych przykładów
przytoczyć można NSDAP oraz KPZR. Kierownictwo kolegialne charakteryzuje na-
tomiast te, w których najwyższą władzą jest kongres czy też walne zgromadzenie jego
członków. Wśród nich znajduje się szeroki wachlarz chadeckich, socjaldemokratycz-
nych, liberalnych i konserwatywnych – znanych nam chociażby z polskiej sceny poli-
tycznej. 7

7 Ibidem, s. 27 – 36.

38 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Paweł Szczepański

Prawica i lewica
Źródeł podziału na prawicę i lewicę należy doszukiwać się w okresie przedre-
wolucyjnej Francji. Ówczesna prawica powiązana była z arystokracją i duchowień-
stwem – grupami, które dążyły do utrzymania tradycyjnego ładu społecznego. Lewica
natomiast była reprezentowana przez osoby pragnące zmian polegających, w tamtym
okresie, na powiększeniu czy w ogóle nadaniu praw politycznych tzw. stanu trzecie-
mu. W połowie XIX wieku różnice pomiędzy lewica a prawicą dotyczyły kwestii ak-
sjologicznych i ustrojowych. Po stronie lewicy zajęli miejsce liberałowie, pragnący
„poluzowania” istniejących struktur państwowych i społecznych, a z prawicą utożsa-
miani byli politycy konserwatywni opowiadający się za tradycyjnymi wartościami. Po-
jawienie się w drugiej połowie XIX wieku partii socjaldemokratycznych zepchnęło
dyskusję polityczną na socjoekonomiczne tory. W tym ujęciu podział na prawicę
i lewicę przebiegał na linii różnicy zdań na temat interwencjonizmu państwowego,
możliwych do realizacji osłon socjalnych czy polepszenia warunków pracy robotni-
ków. Po stronie prawicy znów znaleźli się konserwatyści, natomiast za lewicę jedno-
znacznie można uznać ugrupowania socjaldemokratyczne.
Obecnie, choć często trudno osądzić o prawicowości czy lewicowości danego
ugrupowania, istnieją pewne wartości różnicujące te dwa nurty polityczne. Politycy
lewicowi charakteryzując swoje przekonania, wskazują na poszanowanie praw czło-
wieka, tolerancję i otwarcie się na odmienne poglądy, wrażliwość na krzywdę, obronę
słabszych i społecznie upośledzonych grup i jednostek, jak również możliwie szeroki
udział obywateli w życiu politycznym. Oprócz tego należy wspomnieć o protekcjona-
lizmie państwowym, socjalnym modelu gospodarki rynkowej, rozbudowanym syste-
mie świadczeń socjalnych, dążenie do wyrównania dochodów ludności, jak również
postulowanym rozdziale państwa od Kościoła.
Prawica zajmuje przeciwny biegun i utożsamiana jest z wartościami takimi jak
patriotyzm, religia, rodzina, tradycją, silne państwo i prawo własności. Ważnym jest
również przywiązanie do wolnego rynku, negatywny stosunek do programów socjal-
nych, ograniczenie roli państwa, przywiązanie do idei ładu i porządku publicznego
oraz poparcie dla Kościoła i propagowanych przez niego wartości.
Należy zaznaczyć, że rzeczywistość jest znacznie bardziej złożona niż powyż-
szy, dychotomiczny podział. Chęć osiągnięcia jak najwyższego wyniku wyborczego
sprawia, że w programach współczesnych partii bez trudu odnaleźć można postulaty
atrakcyjne zarówno dla prawicowego jak też lewicowego elektoratu. Tzw. „partie no-
wego typu” odrzucając wierność określonej ideologii, w swoich programach uwypu-
klają dążenie do maksymalnego rozwoju państwa i zapewnieniu dobrobytu, co spra-
wia, że próby zakwalifikowania ich do prawicy czy lewicy często nie mają sensu. 8

8 Ibidem, s. 50 – 59.

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 39


Partie polityczne

Funkcje partii politycznych


„Funkcje partii politycznych to zadania, które partia ma do spełnienia i wy-
pełnia w systemie politycznym danego państwa” 9 . Dzięki poznaniu funkcji partii
można zrozumieć rolę jaką odgrywają one w życiu politycznym i społecznym. Okazu-
je się bowiem, że ich działanie nie ogranicza się wyłącznie do sfery politycznej.
Jedną z podstawowych funkcji partii politycznej jest funkcja artykulacji i agre-
gacji potrzeb i interesów społecznych. Partia staje się wyrazicielem potrzeb pewnej
części społeczeństwa. Nie tylko pomaga w późniejszym okresie zrealizować dane po-
stulaty, lecz także ma wpływ na samą ich artykulację i zakres problematyki. W tym
duchu partia spełnia również funkcję wpływania na opinię społeczną poprzez infor-
mowanie o swoich celach i wizjach społecznych, wskazywanie szans i ostrzeganie
przed zagrożeniami.
Istotną funkcją, jaką spełnia partia, jest funkcja wyborcza. Stanowi ona pewną
całość różnorodnych działań partii, spośród których najważniejszymi są: selekcja kan-
dydatów oraz formułowanie programu wyborczego. Obecnie zarówno selekcja jak
również formułowanie programu partii należy do niej samej, rzadko bowiem zdarza
się by ktoś bez wiedzy i przyzwolenia danego ugrupowania, zajmował określone sta-
nowisko państwowe. Poprzez sformułowanie programu partia ma na celu zgromadzić
jak największy elektorat, co skutkuje tym, że zawarte w nim propozycje mają zazwy-
czaj charakter ogólnikowy i niesprecyzowany. Ważne jest również, że partie z zasady
obawiają się poruszania kwestii drażliwych i kontrowersyjnych, gdyż mogłoby to
zmniejszyć ich szanse na wyborczy sukces.
Funkcja rządzenia, będąca celem każdej partii, realizowana jest w dwojaki spo-
sób: poprzez obsadzenie stanowisk państwowych przez przedstawicieli danej partii
i tym samym decydowaniu o kierunku państwa, jak również poprzez wpływanie na te
osoby będąc w parlamentarnej opozycji. W znanych nam demokracjach przyjęło się,
że partyjni liderzy obsadzają najwyższe państwowe stanowiska, natomiast członkowie
partii z dalszych szeregów – pozostałe wolne. 10

Partie polityczne, a system polityczny


Pojęcie partii politycznej jest niewątpliwie węższym pojęciem niż system poli-
tyczny. Zdaniem K. A. Wojtaszczyka „system polityczny to ogół organów państwo-
wych i partii politycznych oraz organizacji i grup społecznych – formalnych i niefor-
malnych – uczestniczących w działaniach politycznych w ramach danego państwa,
a także ogół generalnych zasad i norm regulujących wzajemne stosunki między ni-
mi.” 11 Widać więc, że partia polityczna jest tylko jednym z elementów tworzących
system polityczny. Przyjrzyjmy się teraz jak wygląda jej rola i funkcjonowanie w trzech
systemach: demokracji, autorytaryzmie oraz totalitaryzmie.

9 M. Sobolewski, Partie i systemy partyjne świata kapitalistycznego, Warszawa 1977


10
Praca pod redakcją W. Sokoła i M. Żmigrodzkiego Współczesne Partie i Systemy Partyjne, Lublin 2005,
s. 66 - 83
11 K.A. Wojtaszczyk, Współczesne Systemy Polityczne, Warszawa 1992, s. 8.

40 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Paweł Szczepański

W przypadku demokracji mamy do czynienia z rywalizują poszczególnych


ugrupowań politycznych, dzięki czemu istnieje realna alternatywa dla społeczeństwa.
Zwyciężając w wyborach otrzymują demokratyczną legitymację do sprawowania rzą-
dów. Efektem tego jest całkowite przejęcie władzy w państwie przez zwycięską partię
i sprawowanie jej przez przedstawicieli zwycięskiego stronnictwa. O roli partii w sys-
temie politycznym decyduje również model systemu:
- istotą modelu parlamentarno-gabinetowego jest współzależność rządu i par-
lamentu. Głowa państwa co do zasady posiada legitymację parlamentu, więc
i partii go tworzących. Premierem zostaje natomiast lider zwycięskiego ugru-
powania, lub osoba wyłoniona w wyniku koalicyjnych ustaleń. W tej sytuacji
rządy partii stają się faktem.
- w warunkach modelu prezydenckiego (USA) legislatywa i egzekutywa oddzie-
lone są od siebie strukturalnie i kompetencyjnie. Pozycja partii jest osłabiona,
jednak głowa państwa, posiadająca legitymację uzyskaną bezpośrednio od na-
rodu, może użyć partii w walce o głosy wyborców, jak też zapewnić rządowi
realizację jego programu np. poprzez posiadanie większości w Kongresie.
- w przypadku systemu pół-prezydenckiego (Francja) mamy do czynienia z du-
alizmem egzekutywy, który może doprowadzić zarówno do przewagi prezy-
denta, posiadającego legitymację od narodu, jak też do przewagi opozycji
w sytuacji zdominowania przez jej przedstawicieli parlamentu – cohabitacja.
Autorytaryzm, z uwagi na swoją konstrukcję i zasady, plasuje się pomiędzy demo-
kracją i totalitaryzmem. Wbrew wielu opiniom, nie musi on oznaczać rządów jednost-
ki – władzę może sprawować również junta wojskowa, jak też pewna uprzywilejowa-
na elita. W wyniku ograniczonego pluralizmu, jak też zawężonego zakresu uczestnic-
twa społeczeństwa w organizacjach politycznych, zdarza się, że istnieje jedna lub jed-
na dominująca partia w parlamencie. Przeważnie nie jest ona ideologicznym monoli-
tem, a jej działanie w dużej mierze opiera się na funkcjach czysto administracyjnych.
Jej istnienie wiąże się z chęcią utrzymania władzy przez daną grupę osób. Niektóre
reżimy autorytarne dopuszczają istnienie ograniczonej opozycji, jednak nie ma ona
realnego wpływu na władzę w państwie.
Systemy totalitarne charakteryzują się autokratyczną strukturą władzy skupio-
nej w rękach jednostki lub grupy. Posiadają rozbudowany system kontroli poprzez
tworzenie równoległych partyjnych i państwowych organów służących administrowa-
niu tymi samymi dziedzinami życia społecznego. Odznaczają się poddaniem kontroli
różnych organizacji, jak też maksymalizowaną obecnością państwa w wielu dziedzi-
nach życia obywateli. 12 W systemach totalitarnych następuje pełna integracja partii
rządzącej z aparatem państwowym. Partia staje się masowym ugrupowaniem, kiero-
wanym przez oligarchię, które zyskało pełny monopol w środkach masowego przeka-
zu, a tym samym stało się dla społeczeństwa jedyną możliwą opcją polityczną.

12
Ibidem, s. 36 – 38.

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 41


Partie polityczne

Prawne aspekty działalności partii politycznych


Działanie partii politycznych, będących stałą częścią „krajobrazu” państwa
demokratycznego, jest ściśle regulowane przez prawo. Obowiązująca w Polsce Ustawa
o partiach politycznych z 27 czerwca 1997 r. kompleksowo zajmuję się tą materią. Artykuł
1 ustawy zawiera definicję partii politycznej: „Partia polityczna jest dobrowolną orga-
nizacją, występującą pod określoną nazwą, stawiającą sobie za cel udział w życiu pu-
blicznym poprzez wywieranie metodami demokratycznymi wpływu na kształtowanie
polityki państwa lub sprawowanie władzy publicznej.” 13 . Z powyższego tekstu wyła-
nia się jedna z podstawowych cech partii – wolność w decyzji o przynależności do
niej. Artykuł 2 ustawy ogranicza jednak tę swobodę: „Członkami partii politycznych
mogą być obywatele Rzeczpospolitej Polskiej, którzy ukończyli 18 lat.” 14 Zastosowa-
ne zostały tu określone cenzusy wieku oraz obywatelstwa, co upodabnia sytuację
prawną osoby chcącej zostać członkiem danego ugrupowania z osobą posiadającą
czynne prawo wyborcze. Warto wspomnieć o artykule 10 zapewniającym członkowi
danej partii prawo do wystąpienia z organizacji, co w pełni urzeczywistnia zasadę do-
browolności. Choć celem partii politycznych jest przejęcie i utrzymanie władzy, to
jednak musi zostać pewien zakres spraw publicznych nieobjęty ich wpływem, o czym
mowa w artykule 6 ustawy: „Partie polityczne nie mogą wykonywać zadań zastrzeżo-
nych w przepisach prawa dla organów władzy publicznej ani zastępować tych orga-
nów
w wykonywaniu uch zadań” 15 . W tym duchu ważny jest również artykuł 7: „Partia
polityczna nie może posiadać jednostek organizacyjnych w zakładach pracy.” 16 Tymi
zapisami ustawodawca dążył do wyeliminowania zjawiska zawłaszczania państwa
przez partie, co miało miejsce przed rokiem 1989, kiedy aparat PZPR miał na tyle
rozwinięte struktury, że faktyczna władza była sprawowana w interesie funkcjonariu-
szy tegoż aparatu.
Istotnym momentem w „życiu” partii jest uzyskanie przez nią osobowości
prawnej. Pośród kilku możliwych trybów polski ustawodawca wybrał tzw. tryb reje-
stracyjny: „Partię polityczną zgłasza się do ewidencji partii politycznych, zwanej dalej
„ewidencją”, prowadzonej przez Sąd Okręgowy w Warszawie, zwany dalej „Są-
dem”.” 17 Zgłoszenie powinno zawierać nazwę, skrót nazwy, wzorzec symbolu gra-
ficznego partii i określenie adresu jej siedziby oraz dane osobowe osób wchodzących
w skład organów uprawnionych w statucie do reprezentowania ugrupowania na ze-
wnątrz oraz do zaciągania zobowiązań majątkowych. Zgłoszenie powinno zawierać
również statut partii, w którym, zgodnie z artykułem 9, należy określić m.in.: nazwę
partii, jej siedzibę, sposób nabywania i utraty członkostwa, prawa i obowiązki człon-
ków, organy, struktury partii i tryb dokonywania ich wyboru, sposób uzyskiwania

13 Ustawa o partiach politycznych z dn. 27 czerwca 1997 r. (Dz. U. z 2001 r. Nr 79, poz. 857), art. 1, ust 1
14 Ibidem, art. 2, ust. 1.
15 Ibidem, art. 6.
16 Ibidem, art. 7.
17 Ibidem, art. 11, ust. 11.

42 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Paweł Szczepański

środków finansowych na działalność partii oraz sposób rozwiązania się partii (art. 11
ust. 2). Oprócz tego do zgłoszenia należy dołączyć „wykaz zawierający imiona, nazwi-
ska, adresy zamieszkania, numery ewidencyjne PESEL i własnoręczne podpisy popie-
rających zgłoszenie co najmniej 1000 obywateli, którzy ukończyli 18 lat i mają pełną
zdolność do czynności prawnych”. 18 Następnie, po zapoznaniu się Sądu ze zgłosze-
niem, jak też z dokumentami załączonymi do niego, wydaje on postanowienie w
sprawie wpisu do ewidencji (art. 12), który zostaje ogłoszony w Monitorze Sądowym
i Gospodarczym (art. 15). Uzyskanie osobowości prawnej przez partię następuje z chwilą
wpisu (art. 16). Sąd Okręgowy może zawiesić postępowanie jeśli powstaną wątpliwo-
ści co do zgodności z Konstytucją celów lub zasad działania partii politycznej okre-
ślonych w statucie. W tej sytuacji występuje on do Trybunału Konstytucyjnego z
wnioskiem o zbadanie zgodności powyższej materii. Jeśli Trybunał wyda orzeczenie o
ich sprzeczności z Ustawą Zasadniczą, Sąd Okręgowy odmawia wpisu do ewidencji
(art. 14). Jedną z przeszkód wpisu może być naruszenie artykułu 13 Konstytucji, mó-
wiącego, że: „Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołu-
jących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu,
faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub
dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdoby-
cia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub
członkostwa.” 19 Ustawodawca w ten sposób chciał nie dopuścić do istnienia partii,
które szerząc wyżej wymienione „wartości”, zagrażałyby nie tylko ładowi społeczne-
mu i prawidłowemu funkcjonowaniu państwa, lecz również budowie społeczeństwa
obywatelskiego.
Zasadniczą rolę w życiu każdej partii spełniają jej finanse. Również w tej ma-
terii Ustawa o partiach politycznych zawiera szczegółowe unormowania. Majątek partii
powstaje ze składek członkowskich, darowizn, spadków, zapisów, a także z docho-
dów z posiadanego już majątku oraz określonych ustawami dotacji i subwencji, nato-
miast niedopuszczalne jest przeprowadzania zbiórek publicznych na ten cel. Zgroma-
dzone w ten sposób środki mogą być przeznaczone jedynie na cele statutowe lub cha-
rytatywne. Zakazane jest prowadzenie działalności gospodarczej przez partię. Może
ona jednak uzyskiwać dochody z posiadanego przez siebie majątku pochodzące
z min. z oprocentowania na rachunkach bankowych i lokatach, z obrotu obligacjami
Skarbu Państwa i bonami skarbowymi Skarbu Państwa oraz ze zbycia własnych akty-
wów. Dopuszczalne jest również zaciąganie kredytów bankowych na cele statutowe
(art. 24).
Ważną kwestią, często decydującą o bycie partii, są przyznawane z budżetu
państwa subwencje. Wg ustawy subwencja przysługuje tej partii, która: „samodzielnie
tworząc komitet wyborczy otrzymała w skali kraju co najmniej 3% ważnie oddanych

18Ibidem, art. 11 ust 3.


19Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej uchwalona dn. 2 kwietnia 1997 r. (Dz. U. 1997, nr 78, poz. 483), art.
13.

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 43


Partie polityczne

głosów na jej okręgowe listy do kandydatów na posłów” 20 . W wypadku ugrupowania,


które weszło w skład koalicji wyborczej, ustawodawca podniósł próg ważnie odda-
nych głosów do 6%. W tej sytuacji o podziale środków decyduje umowa koalicyjna,
która powinna być przedłożona do rejestracji w Państwowej Komisji Wyborczej pod
rygorem nieważności. W razie nie określenia powyższych proporcji, subwencja nie
przysługuje. W wypadku rozwiązania się koalicji wyborczej, przysługuje ona partiom
w proporcjach ustalonych w umowie (art. 28 ust. 2, 3, 4 i 5.). W przypadku połączenia
się partii z inną partią lub partiami subwencja, jaka przysługuje nowej partii, jest rów-
na wysokości sumy subwencji ustalonych wcześniej dla tych partii (art. 31 ust. 1). Ich
wysokość ustalana jest: „na zasadzie stopniowej degresji proporcjonalnie do łącznej
liczby oddanych głosów na kandydatów na posłów tej partii albo koalicji wyborczej,
w rozbiciu na liczby głosów odpowiadające poszczególnym przedziałom określonym
w procentach, według następującego wzoru:

S = W1 x M1 + W2 x M2 + W3 x M3 + W4 x M4 + W5 x M5

gdzie poszczególne symbole oznaczają:

S – kwota rocznej subwencji,


W1-5 – liczby głosów kolejno obliczane dla każdego wiersza poniższej tabeli, podane
odrębnie w wyniku rozbicia łącznej liczby głosów, ważnych oddanych w skali kraju na
listy okręgowe kandydatów na posłów danej partii politycznej albo koalicji wyborczej,
odpowiednio do wyznaczonego w procentach przedziału,
M1-5 – wysokość kwoty w złotych dla kolejnych wierszy poniższej tabeli:

Wiersz Głosy ważne oddane w całym kraju łącznie na listy okrę- Wysokość
gowe kandydatów na posłów danej partii politycznej albo kwoty za jeden
koalicji wyborczej w rozbiciu odpowiednio dla każdego głos (M)
przedziału
procent liczba głosów (W)
1 do 5% 10 złotych
2 powyżej 5% do 10% 8 złotych
3 powyżej 10% do 20% 7 złotych
4 powyżej 20% do 30% 4 złote
5 powyżej 30% 1 złoty 50

20 Ustawa o partiach politycznych z dn. 27 czerwca 1997 r. (Dz. U. z 2001 r. Nr 79, poz. 857), art. 28 ust 2.

44 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Paweł Szczepański

groszy
21
‘‘

Wniosek o przyznanie subwencji na dany rok składa statutowo uprawniony do tego


organ partii politycznej w terminie do 31 marca każdego roku (art. 29 ust. 3). Środki
wypłacane są w czterech kwartalnych ratach (art. 29 ust. 2), oprócz sytuacji skrócenia
kadencji – w tym wypadku prawo do subwencji wygasa z końcem kwartału, w któ-
rym zakończyła się kadencja Sejmu (art. 32). Pieniądze gromadzone są na subkoncie
rachunku bankowego partii politycznej. Ich przekazania na powyższy rachunek doko-
nuje minister właściwy do spraw finansów publicznych (art. 29 ust. 4). Subwencja
przysługuje od 1 stycznia roku następnego po roku, w którym odbyły się wybory, do
końca roku, w którym odbywają się kolejne wybory (art. 28 ust. 6) Pierwsza kwartalna
rata wypłacana jest do 30 dnia ogłoszenia przez Państwową Komisję wyborczą
w Dzienniku Urzędowym Rzeczpospolitej Polskiej „Monitor Polski” informacji o przyjętych
i odrzuconych sprawozdaniach wyborczych komitetów wyborczych (art. 29 ust. 5).
Raz do roku, w terminie do 31 marca, partie zobowiązane są do sporządzenia tzw.
corocznej informacji finansowej. Zawiera ona informację na temat przyznanej sub-
wencji oraz o poniesionych z niej wydatkach (art. 34). Państwowa Komisja Wyborcza,
ma cztery miesiące na jej rozpatrzenie. W razie zaistnienia wątpliwości co do prawi-
dłowości sprawozdania, może ona zwrócić się do danej partii politycznej o usunięcie
istniejących wad lub o udzielenie wyjaśnień w określonym terminie (art. 34a). W przy-
padku odrzucenia informacji przez Komisję, partia ma prawo w terminie 7 dni od
dnia jej doręczenia wnieść skargę do Sądu Najwyższego, który rozpatruje ją w prze-
ciągu 60 do dnia jej doręczenia. Od jego orzeczenia nie przysługuje odwołanie. Jeśli
Sąd uzna skargę za zasadną, Państwowa Komisja Wyborcza wydaje w sposób bez-
zwłoczny postanowienie o przyjęciu informacji (art. 34b). W przypadku odrzucenia
przez nią sprawozdania lub w przypadku oddalenia skargi przez Sąd Najwyższy partia
polityczna traci prawo do otrzymywania subwencji na okres 3 lat, przez który jest
uprawniona do jej otrzymywania (art. 38d). Nie złożenie sprawozdania finansowego
w terminie grozi wykreśleniem wpisu tej partii z ewidencji (art. 38c).
Kresem istnienia partii jest jej likwidacja. Ustawa przewiduje jej dwa tryby:
rozwiązanie mocą uchwały uprawnionego do tego statutowego organu partii oraz
drugi – postanowienia Sądu o wykreśleniu wpisu partii z ewidencji z przyczyn, o któ-
rych była mowa wcześniej (art. 45). W pierwszym przypadku właściwy do tego organ
partii przesyła Sądowi uchwałę o samorozwiązaniu oraz o wyznaczeniu jej likwidato-
ra. W razie jego nie wyznaczenia, decyzja o jego wyborze należy do Sądu, który po
zakończeniu likwidacji wydaje postanowienie o wykreśleniu wpisu partii politycznej
z ewidencji (art. 46). Koszt likwidacji pokrywany jest z majątku likwidowanej partii,

21
Ibidem, art. 29 ust. 1

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 45


Partie polityczne

a przypadku gdy nie jest on wystarczający pozostałą część kosztów pokrywa Skarb
Państwa (art. 48).

Podsumowanie
Partie polityczne w początkowej fazie rozwoju czerpały swoją siłę z konflik-
tów poszczególnych grup interesu. Przyjmowały określoną ideologię, przekuwały ją
na program, a następnie starały się skłonić do niego jak największą liczbę potencjal-
nych wyborców. Przebiegało to nie bez demonizowania konkurencji: dla lewicy
przedstawiciele prawicy byli zacofani i zaściankowi, natomiast zdaniem zwolenników
prawicy lewica niszczyła naturalne wartości wprowadzając aksjologiczny chaos i rela-
tywizm. Czasy się jednak zmieniają. Dziś coraz częściej z trudem można odróżnić
program jednej partii od drugiej. W pogoni za wyborcą ugrupowania porzucają swoje
ideologiczne korzenie, ograniczając się w swoich programach do postulatów socjal-
nych, a tym samym upodabniając się do siebie. Ciekawą ilustracją do tego zjawiska jest
zamieszczony w tygodniku Wprost felieton Wiesława Kota opowiadający o jego bizne-
sowej wizycie w Australii: „Wieczorkiem zdarzyła nam się kawka w hotelowym lobby.
Najpierw biznes, a potem pytanie, które mnie korciło od początku. Jaka partia rządzi
w tej chwili w Australii? Bo tak mi się nasunęło, że ta panienka to żywa ekspozytura
polityków, którzy trzęsą krajem A ona – nie speszona nawet o jotę – odparła z mar-
szu: wie pan, u nas są jakieś dwie partie, które rządzą na przemian. Ale jak się nazywa-
ją, to – szczerze mówiąc – nie pamiętam. A teraz pozwoli pan, wrócimy do intere-
sów.” 22 Czy w tym kierunku zmierza zachodnia demokracja?

Literatura: Praca pod redakcją Sokoła W. i Żmigrodzkiego W., Współczesne partie i


systemy partyjne, Lublin 2005; Sobolewski M., Partie i systemy partyjne świata kapitalistyczne-
go, Warszawa 1977; Wojtaszczyk K. A., Współczesne Systemy polityczne, Warszawa 1992;
Encyklopedia Popularna PWN, Warszawa 1996; Tygodnik Wprost, nr 46 z dn. 18 listopa-
da 2007.

Źródła internetowe:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:Spd-poster-1932.jpg.

22 Tygodnik Wprost, nr 46 z dn. 18 listopada 2007, s. 4.

46 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Stowarzyszenie w prawie polskim – podstawy prawne i zasady funkcjonowania

ŁUKASZ MACKIEWICZ

Stowarzyszenie w prawie polskim – podstawy prawne


i zasady funkcjonowania

Stowarzyszenie, będąc „dobrowolnym, samorządnym, trwałym zrzeszeniem o celach


niezarobkowych” 1 trwale wpisuje się w krajobraz społeczeństwa obywatelskiego. Będąc
organizacją non-profit, realizuje ważne cele społecznie będąc jednocześnie polem akty-
wizacji obywateli.
Pierwszym aktem prawnym w prawie polskim regulującym w sposób kom-
pleksowy problematykę stowarzyszeń było Prawo o Stowarzyszeniach ustanowione
rozporządzeniem prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej z 1932 r. Według tego stanu
prawnego jako stowarzyszenie rozumiano trwałe połączenie ludzi w zorganizowanej
formie dla osiągnięcia celów pozbawionych korzyści materialnych. Wyróżnionych
zostało następujące rodzaje stowarzyszeń:
1) Zwykłe, które wymagało zgłoszenia,
2) Zarejestrowane, które jak sama nazwa wskazuje wymagało zarejestrowania
u wyposażonego w odpowiednie kompetencje organu,
3) Wyższej użyteczności, której legalizacja wymagała wydania decyzji przez Radę
Ministrów. 2
Uprawnienia nadzorcze, takie jak choćby zawieszenie lub rozwiązanie posiadały orga-
ny administracji ogólnej. Taki stan prawny obowiązywał aż do wybuchu II Wojny
Światowej, a w okresie od końca wojny do uchwalenia ustawy z 7 kwietnia 1989 r.,
która to ustawa będzie wiodącym elementem dalszej części niniejszego opracowania,
obowiązywało wspomniane wyżej rozporządzenie z 1932 r., odpowiednio znoweli-
zowane i dostosowane do panujących realiów politycznych i prawnych Polskiej Rze-
czypospolitej Ludowej. Oprócz wspomnianej wyżej ustawy Prawo o Stowarzysze-
niach z 1989 r., regulacje prawne dotyczące stowarzyszeń są usytuowane w Konstytu-
cji RP w art. 12 i 58 oraz w ustawach szczególnych (m.in. Prawo o Szkolnictwie Wyż-
szym). Nie mniejszy wpływ na polskie ustawodawstwo w tej kwestii mają również
akty prawa międzynarodowego, jak choćby art. 20 Powszechnej Deklaracji Praw
Człowieka z 1948 r., art. 11 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw i Podstawo-
wych Wolności Człowieka z 1953 r. czy art. 22 Międzynarodowego Paktu Praw Oby-
watelskich i Politycznych z 1966 r. Ten właśnie aktualny stan prawny będzie przed-

1
Por. PWN Mała Encyklopedia Prawa Warszawa 1980, str.717.
2
Por. J. Bardach Historia Ustroju i Prawa Polskiego Warszawa 2003, str. 518.

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 47


Łukasz Mackiewicz

miotem zainteresowania dalszej części tego opracowania.


Zgodnie z art. 12 Konstytucji „Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność two-
rzenia i działania związków zawodowych, organizacji społeczno-zawodowych rolni-
ków, stowarzyszeń, ruchów obywatelskich, innych dobrowolnych zrzeszeń oraz fun-
dacji.” Natomiast art. 58 o treści:

„1. Każdemu zapewnia się wolność zrzeszania się.


2. Zakazane są zrzeszenia, których cel lub działalność są sprzeczne z Konstytucją
lub ustawą. O odmowie rejestracji lub zakazie działania takiego zrzeszenia orzeka
sąd.
3. Ustawa określa rodzaje zrzeszeń podlegających sądowej rejestracji, tryb tej rejestracji oraz formy
nadzoru nad tymi zrzeszeniami.”

w sposób ogólny reguluje sprawy stowarzyszeń. O ile z art. 12 może być wyprowa-
dzona swoboda zrzeszania się w stowarzyszeniach, o tyle z dla art. 58 charaktery-
styczne jest określenie ogólnej swobody zrzeszania się, określenie granic tejże swobo-
dy („zakazane są zrzeszenia, których cel lub działalność są sprzeczne z Konstytucją lub ustawą”),
także wyposażenie w uprawnienia polegające na odmowie rejestracji lub orzeczeniu
zakazu działania na podstawie wyżej wspomnianych przesłanek wyłącznie przez sąd,
jak również odesłanie w kwestii rejestracji i nadzoru do ustawy.
Poza Konstytucją problematyką zrzeszeń zajmuję się wspomniana wyżej
ustawa z 1989 r. Prawo o Stowarzyszeniach. Jej zakresem normatywnym objęte są
zarówno stowarzyszenia w rozumieniu art. 2 ustawy, chyba że stosuje się do nich
zgodnie z art. 7 przepisy odrębne. Według ustawy stowarzyszenie to dobrowolne,
samorządne, trwałe zrzeszeniem o celach niezarobkowych. Zatem charakterystycz-
nymi cechami stowarzyszeń są:

a) Dobrowolność – czyli sytuacja, w której nikogo nie wolno zmuszać zarówno


do wstępowania jak i występowania ze stowarzyszeń. Z tym przymiotem kore-
sponduje również art. 6 ustawy, zakazujący bezwzględnego posłuszeństwa człon-
ków w stosunku do władz stowarzyszeń.
b) Samorządność – oznacza stosowanie do art.2 ust.2 ustawy samodzielność
w ustalaniu celów, programów i struktur stowarzyszenia.
c) Trwałość – oznacza ciągłość, działalność stowarzyszenia nie może mieć na celu
osiągnięcie doraźnych celów.
d) Niezarobkowy charakter – zgodnie z art. 2 ust. 3 ustawy „Stowarzyszenie opie-
ra swoją działalność na pracy społecznej członków; do prowadzenia swych spraw
może zatrudniać pracowników”. Nie oznacza to bynajmniej, że nie może ono
prowadzić działalności gospodarczej – jedynym i istotnym zarazem ogranicze-
niem jest aby dochód z tej działalności był przeznaczony na realizację celów sta-
tutowych. Nie może on być natomiast przeznaczony do podziału pomiędzy
członków stowarzyszenia. Dla działalności zarobkowej ustawodawca przeznaczył

48 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Stowarzyszenie w prawie polskim – podstawy prawne i zasady funkcjonowania

inne organizacje.

Powyżej wspomniane zostało, że ustawy Prawo o Stowarzyszeniach nie stosuje się


w pewnych przypadkach. Chodzi mianowicie o wyłączenia przewidziane w art. 7
ustawy, a konkretnie:

a) Organizacje społeczne działające na podstawie odrębnych ustaw lub umów


międzynarodowych, których Rzeczpospolita Polska jest stroną, np. Polski Czer-
wony Krzyż, działający na podstawie ustawy z 16 listopada 1964 roku, cechy
i izby rzemieślnicze oraz szereg innych podmiotów zrzeszających działających
w sferze gospodarczej,
b) Kościoły i inne związki wyznaniowe oraz ich osoby prawne,
c) Organizacje religijne, których sytuacja prawna jest uregulowana ustawami
o stosunku państwa do kościołów i innych związków wyznaniowych, działające
w obrębie tych kościołów i związków,
d) Komitety wyborcze utworzone w związku z wyborami do Sejmu, do Senatu,
wyborem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, wyborami do Parlamentu Euro-
pejskiego lub wyborami do organów samorządu terytorialnego, od dnia zarządze-
nia wyborów do ukończenia czynności wyborczych,
e) Partie polityczne.

W stosunku do tych podmiotów ustawodawca wydaje odrębne regulacje prawne,


co podyktowane jest ich szczególnym charakterem jak również rolą, jaką pełnią
w demokratycznym państwie prawnym.
Pisząc o definicji stowarzyszenia nie sposób nie wspomnieć o samej idei
wolności zrzeszania się. Została ona wyrażona zarówno w Konstytucji, o czym
mowa powyżej, jak również w preambule ustawy w postaci:

“W celu stworzenia warunków do pełnej realizacji gwarantowanej przepisami Konstytucji wolności


zrzeszania się zgodnie z Powszechną Deklaracją Praw Człowieka i Międzynarodowym Paktem
Praw Obywatelskich i Politycznych, umożliwienia obywatelom równego, bez względu na przekona-
nia, prawa czynnego uczestniczenia w życiu publicznym i wyrażania zróżnicowanych poglądów oraz
realizacji indywidualnych zainteresowań, a także uwzględniając tradycje i powszechnie uznawany
dorobek ruchu stowarzyszeniowego, stanowi się, co następuje (...) 3 ”

Lektura powyższego tekstu nasuwa wniosek, że ustawa ma na celu rozwinięcie gene-


ralnej gwarancji wolności zrzeszania pod postacią stowarzyszenia. Jednakże owa wol-
ność posiada również ograniczenia. Ograniczenia te zawarte są w ustawie, a ich zakres
jest wyznaczony przez umowy międzynarodowe ratyfikowane przez Polskę. Stosow-

3
Zob. Ustawa z dnia 7 kwietnia 1989 r. Prawo o stowarzyszeniach (Dz.U. 1989 nr 20 poz. 104).

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 49


Łukasz Mackiewicz

nie do tych postanowień tych umów art. 1 ust 1. ustawy wprowadza zakaz tworzenia
stowarzyszeń sprzecznych z przepisami Konstytucji oraz porządkiem prawnym okre-
ślonym w ustawach a także przewiduje, zgodnie z art.1 ust.2 ustawy możliwość podle-
gania prawa zrzeszania się w stowarzyszeniach ograniczeniom przewidzianym jedynie
przez ustawy, niezbędnym do zapewnienia interesów bezpieczeństwa państwowego
lub porządku publicznego oraz ochrony zdrowia lub moralności publicznej albo
ochrony praw i wolności innych osób. Również ustawy szczególne przewidują pewne
ograniczenia.
Ustawa zapewnia wolność zrzeszania się w stowarzyszeniach zarówno obywa-
telom Rzeczpospolitej (mającym pełną zdolność do czynności prawnych i niepozba-
wionym praw publicznych) jak również cudzoziemcom. Ci ostatni mogą zgodnie
z art. 4 ust. 1 ustawy wstępować do stowarzyszeń pod warunkiem, że statut stowarzy-
szenia taką możliwość przewiduje. Wstępować do stowarzyszeń mogą zarówno osoby
pełnoletnie jak i małoletnie, z tym wśród tych ostatnich należy wyróżnić dwie nastę-
pujące sytuacje:

a) Małoletni między 16 a 18 rokiem życia, mający ograniczoną zdolność do czyn-


ności prawnych,
b) Małoletni poniżej 16 roku życia,

Pierwsza grupa osób może należeć do stowarzyszeń i korzystać z czynnego i biernego


prawa wyborczego, z tym że w składzie zarządu stowarzyszenia większość muszą
stanowić osoby o pełnej zdolności do czynności prawnych. Natomiast osoby należące
do drugiej grupy mogą, za zgodą przedstawicieli ustawowych, należeć do stowarzy-
szeń według zasad określonych w ich statutach, bez prawa udziału w głosowaniu na
walnych zebraniach członków oraz bez korzystania z czynnego i biernego prawa wy-
borczego do władz stowarzyszenia. Jeżeli jednak jednostka organizacyjna stowarzy-
szenia zrzesza wyłącznie małoletnich, mogą oni wybierać i być wybierani do władz tej
jednostki. Również ustawy szczególne przewidują różnego rodzaju ograniczenia (np.
dotyczące żołnierzy pozostających w czynnej służbie wojskowej).
Jeżeli chodzi o typy stowarzyszeń, to w prawie polskim można wyróżnić różne
ich rodzaje ze względy na różne kryteria. I tak, ze względu na podstawę prawną dzia-
łania można wyróżnić:

a) Stowarzyszenia działające na podstawie ustawy Prawo o Stowarzyszeniach,


b) Stowarzyszenia działające zarówno na podstawie ustawy Prawo o Stowarzysze-
niach jak i na podstawie ustaw szczególnych,
c) Stowarzyszenia działające na podstawie ustaw szczególnych.

Jednak w zasadzie z punku widzenia niniejszego artykułu istotniejszy jest podział


(wynikający z Prawa o Stowarzyszeniach) na:

50 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Stowarzyszenie w prawie polskim – podstawy prawne i zasady funkcjonowania

a) Stowarzyszenia zarejestrowane w sądzie,


b) Stowarzyszenia zwykłe,
c) Związki stowarzyszeń.

Nie bez powodu w pierwszej kolejności wymieniłem stowarzyszenie zarejestrowane,


gdyż z punktu widzenia swojej doniosłości ma ono podstawowe znaczenie. Od razu
pragnę zaznaczyć, że użyte określenie nie ma charakteru ustawowego, lecz jedynie
doktrynalny, a jego podstawą zdaje się być fakt istnienia obowiązku zarejestrowania
stowarzyszenia w sądzie rejestrowym. Sąd rejestrowy poza kompetencjami nadzor-
czymi posiada uprawnienie do odmowy zarejestrowania stowarzyszenia, przyznane
przez art. 14 ustawy, jednakże tylko w przypadku gdy nie spełnia ono warunków
przewidzianych w ustawie. Warto w tym miejscu sięgnąć do ustawy z dnia 20 sierpnia
1997 roku o Krajowym Rejestrze Sądowym. Ze względu na omawianą problematykę
istotne są postanowienia art. 1 ust 2 pkt (“Rejestr składa się z: (...) 2.rejestru stowarzyszeń,
innych organizacji społecznych i zawodowych, fundacji oraz publicznych zakładów opieki zdrowot-
nej, (...)”), art. 8 (jawność rejestru – “1. Rejestr jest jawny. 2. Każdy ma prawo dostępu do
danych zawartych w Rejestrze za pośrednictwem Centralnej Informacji. 3. Każdy ma prawo otrzy-
mać, również drogą elektroniczną, poświadczone odpisy, wyciągi, zaświadczenia i informacje z Reje-
stru.”) 4 , a także postanowienia art. 49 – 54 w zakresie dotyczącym stowarzyszeń. Dla
powstania stowarzyszenia zarejestrowanego konieczne są następujące kroki:

a) Zgłoszenie dokonane przez co najmniej 15 osób,


b) Powołanie komitetu założycielskiego,
c) Uchwalenie statutu.
d) Złożenie wniosku przez zawiązany komitet założycielski o rejestrację do wła-
ściwego sądu rejestrowego łącznie z dokonaniem czynność określonych w art. 12
ustawy.
e) Wydanie postanowienia przez właściwy sąd rejestrowy, poprzedzone zbada-
niem, czy przedstawiciele spełniają ustawowe wymagania, oraz czy statut jest
zgodny z przepisami prawa (wymagania określone są w art. 10 ust 1. o następują-
cej treści: “Statut stowarzyszenia określa w szczególności:
1) nazwę stowarzyszenia, odróżniającą je od innych stowarzyszeń, organizacji i insty-
tucji,
2) teren działania i siedzibę stowarzyszenia,
3) cele i sposoby ich realizacji,
4) sposób nabywania i utraty członkostwa, przyczyny utraty członkostwa oraz pra-
wa i obowiązki członków,
5) władze stowarzyszenia, tryb dokonywania ich wyboru, uzupełniania składu oraz
ich kompetencje,

4
Por. też Ustawa z dnia 20 sierpnia 1997 r. o Krajowym Rejestrze Sądowym. (Dz.U. 1997 nr 121
poz. 769).

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 51


Łukasz Mackiewicz

6) sposób reprezentowania stowarzyszenia oraz zaciągania zobowiązań majątko-


wych, a także warunki ważności jego uchwał,
7) sposób uzyskiwania środków finansowych oraz ustanawiania składek członkow-
skich,
8) zasady dokonywania zmian statutu,
9) sposób rozwiązania się stowarzyszenia.”).

W tym miejscu nieodzowne jest wskazanie na fakt nabywania przez stowarzyszenie


z momentem dokonania wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego osobowości praw-
nej. Z tą chwilą może ono również rozpocząć działalność. Natomiast wymogiem uzy-
skania przez terenową jednostkę stowarzyszenia (a takie stowarzyszenie zarejestrowa-
ne może tworzyć) osobowości prawnej jest odpowiednie postanowienie statutu. Po
dokonaniu wpisu na właściwym sądzie rejestrowym spoczywa obowiązek zawiado-
mienia o tym fakcie właściwego organu administracji sprawującego nadzór nad stowa-
rzyszeniem oraz doręczyć jego statut. Do istotnych elementów, które powinno posia-
dać każde stowarzyszenie należy zaliczyć władze (zgodnie z art. 11 ustawy:
a) Walne zebranie członków lub zebranie delegatów,
b) Zarząd,
c) Organ kontroli wewnętrznej
d) Inne organy przewidziane przez statut),
jak również, stosownie do art. 33, majątek (pochodzący ze składek członkowskich,
darowizn, spadków, zapisów, dochodów z własnej działalności, dochodów z majątku
stowarzyszenia oraz z ofiarności publicznej, jak również możliwe jest prowadzenie
działalności gospodarczej, według ogólnych zasad określonych w odrębnych przepi-
sach - dochód z działalności gospodarczej stowarzyszenia ma służyć realizacji celów
statutowych i nie może być przeznaczony do podziału między jego członków, wresz-
cie może otrzymywać dotacje według zasad określonych w odrębnych przepisach).
Na koniec warto poświęcić parę słów na temat zakończenia bytu prawnego
stowarzyszenia zarejestrowanego. Mianowicie stowarzyszenie można rozwiązać
w dwóch przypadkach:

a) Na podstawie własnej uchwały stowarzyszenia,


b) Na podstawie postanowienia właściwego sądu rejestrowego.

Jak się wydaje, pierwszej sytuacji nie trzeba tłumaczyć – podejmowana jest uchwała o
rozwiązaniu zgodnie z postanowieniami statutu (zgodnie z art. 10 ust. 1 pkt 9 posta-
nowienia o sposobie rozwiązania się stowarzyszenia są elementami koniecznymi statu-
tu). W drugim przypadku natomiast konieczne jest złożenie przez właściwy organ
nadzoru stosownego wniosku do właściwego sądu rejestrowego gdy:

a) Liczba członków stowarzyszenia jest mniejsza niż od liczby wymaganej do za-


łożenia stowarzyszenia (wspomniane powyżej 15 osób),

52 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Stowarzyszenie w prawie polskim – podstawy prawne i zasady funkcjonowania

b) Stowarzyszenie nie posiada władz przewidzianych w ustawie i nie ma warun-


ków do ich powołania w okresie dłuższym niż rok.

W przypadku spełnienia się jednego z powyższych stanów stowarzyszenie ulega li-


kwidacji. W pierwszym przypadku, funkcje likwidatora pełni zarząd stowarzyszenia,
natomiast w przypadku wydania odpowiedniego postanowienia przez sąd, wyznacza
on likwidatora. Jego obowiązki wyznacza art. 37 ustawy , np. przeprowadzenie likwi-
dacji w możliwie najkrótszym czasie, w sposób zabezpieczający majątek likwidowane-
go stowarzyszenia przed nieuzasadnionym uszczupleniem, złożenie wniosku o wykre-
ślenie po zakończeniu likwidacji czy dokonywać czynności prawnych niezbędnych do
przeprowadzenia likwidacji, podając do publicznej wiadomości o wszczęciu postępo-
wania likwidacyjnego.
Jeżeli chodzi o koszty przeprowadzenia likwidacji, to są one pokrywane z majątku
stowarzyszenia.

Drugą kategorią stowarzyszeń są stowarzyszenia zwykłe. Przyjmuje się, że jest


to uproszczona forma stowarzyszeń, ze względu na niższy formalizm przy jego zakła-
daniu. Dla jego założenia wymagane jest zgłoszenie co najmniej trzech osób, a także
uchwalenie regulaminu (nie statutu!). Ponadto poinformować należy tylko administra-
cyjny organ nadzoru – jeżeli w ciągu 30 dni od dokonania tej czynności nie zostanie
zakazana działalność, może ono rozpocząć działalność. Jednakże poza tymi udogod-
nieniami o charakterze formalnym ustawa wprowadza pewne ograniczenia. Dla przy-
kładu, podam, że nie mogą one tworzyć jednostek organizacyjnych, zrzeszać osób
prawnych, a także szereg ograniczeń jest związanych z finansowaniem działalności
stowarzyszenia. Na koniec warto zaznaczyć, ze stowarzyszenia zwykłe nie posiadają
osobowości prawnej. Do stowarzyszeń zwykłych stosuje się odpowiednio przepisy
normujące stowarzyszenia zarejestrowanych 5 .

Ostatnią kategorią przyjętego podziału stowarzyszeń są związki stowarzyszeń.


Mogą je tworzyć odpowiednio:

a) Stowarzyszenia zarejestrowane w liczbie co najmniej trzech..


b) Inne osoby prawne, z tym że, jeżeli realizują one cele zarobkowe mogą być
tylko członkami wspierającymi.

Tak jak to miało miejsce przy stowarzyszeniach zwykłych, do związków stowarzyszeń


stosuje się odpowiednio przepisy o stowarzyszeniach zarejestrowanych.

Ostatnią kwestią, którą chciałbym poruszyć w niniejszym artykule jest nadzór.


Ustawa rozdzieliła go pomiędzy sądem i organami administracji, co ma charakter do-
5
Por. Leoński Z., Materialne Prawo Administracyjne Warszawa 2006, str. 34

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 53


Łukasz Mackiewicz

syć nietypowy. Jeżeli chodzi o sąd to sprawa jest jasna – chodzi o sąd rejestrowy. Na-
tomiast celowo użyłem liczby mnogiej przy określeniu organów:

a) Wojewoda – właściwy w sprawach stowarzyszeń jednostek samorządu teryto-


rialnego,
b) Starosta – właściwy w sprawach pozostałych stowarzyszeń.

Celem nadzoru jest przestrzeganie przepisów prawa oraz regulaminu. Do środków


nadzoru organów administracji należą w szczególności:

a) Uprawnienia typu kontrolnego,


b) Prawo żądania odpisów uchwał walnego zgromadzenia od zarządu oraz niezbęd-
nych wyjaśnień od pozostałych organów stowarzyszenia.

Jeżeli chodzi o sąd, to w niektórych sytuacjach może on działać tylko na wniosek.


Może on w szczególności:

a) Udzielić upomnienia,
b) Uchylić uchwałę niezgodną z prawem lub statutem,
c) Rozwiązać stowarzyszenie.

Poza tym może, na wniosek albo z urzędu, wydać tymczasowe zarządzenie o zawie-
szeniu w czynnościach zarządu, wyznaczając równocześnie przedstawiciela do prowa-
dzenia bieżących spraw stowarzyszenia. Ponadto, jeżeli stowarzyszenie nie posiada
zarządu zdolnego do działań prawnych sąd wyznacza, na wniosek albo z urzędu,
kuratora.
Niniejszy artykuł nie wyczerpuje w sposób oczywisty całokształtu problema-
tyki stowarzyszeń w prawie polskim. Ma on na celu wskazanie i zasygnalizowanie naj-
istotniejszych elementów związanych z tworzeniem i funkcjonowaniem ich w prawie
polskim.

Literatura: Mała Encyklopedia Prawa, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa


1980; Leoński Z., Materialne Prawo Administracyjne, 8 wydanie, C.H.Beck, Warszawa
2006; Bardach J., Leśnodorski B., Pietrzak M., Historia Ustroju i Prawa Polskiego, Lexis
Nexis, Warszawa 2003.

54 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Stowarzyszenie w prawie polskim – podstawy prawne i zasady funkcjonowania

Akty prawne:
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. uchwalona przez
Zgromadzenie Narodowe w dniu 2 kwietnia 1997 r., przyjęta przez Naród w refe-
rendum konstytucyjnym w dniu 25 maja 1997 r., podpisana przez Prezydenta Rze-
czypospolitej Polskiej w dniu 16 lipca 1997 r. (Dz.U. 1997 nr 78 poz. 483); Usta-
wa z dnia 7 kwietnia 1989 r. Prawo o stowarzyszeniach (Dz.U. 1989 nr 20 poz.
104); Ustawa z dnia 20 sierpnia 1997 r. o Krajowym Rejestrze Sądowym. (Dz.U.
1997 nr 121 poz. 769).

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 55


Obywatelskie nieposłuszeństwo

JAKUB KNABE

Obywatelskie nieposłuszeństwo

Nieposłuszeństwo wobec prawa, jako swoista metoda walki z niesprawiedli-


wością, znana była już w społeczeństwach starożytnych. Antygona, bohaterka drama-
tu Sofoklesa, pozostając w zgodzie z ideą wyższą - prawem boskim, sprzeciwiła się
wydanemu przez Kreona dekretowi zakazującemu pochowania jej brata. Złamała
obowiązujące prawo ze świadomością, iż będzie musiała ponieść wszelkie tego konse-
kwencje. Historia dostarcza nam także wiele innych przykładów podobnych zacho-
wań.
W czasach nowożytnych obywatelskie nieposłuszeństwo jest jednak zjawi-
skiem stosunkowo nowym. Powszechnie uważa się, iż koncepcja ta pojawiła się po
raz pierwszy w Stanach Zjednoczonych w połowie dziewiętnastego wieku. W swoich
początkach był to raczej pewien niezorganizowany ruch społeczny niż wyraźnie
ukształtowana doktryna. Zapoczątkował go Henryk Dawid Thoreau, który w 1846
roku demonstracyjnie odmówił zapłacenia jednego dolara podatku za co został
umieszczony w więzieniu. Thoreau pragnął w ten sposób zaprotestować przeciwko
niewolnictwu oraz prowadzonej wówczas przez Stany Zjednoczone wojnie z Meksy-
kiem. Chciał pokazać swoim współobywatelom, że głęboko nie zgadza się z polityką
władz i że nie pozwoli, by rząd do jej prowadzenia wykorzystywał pieniądze z płaco-
nych przez niego podatków.
Głoszone przez niego poglądy w następnych latach przybrały w Ameryce na-
zwę civil disobedience. Pomimo przypisywanego Thoreau autorstwa tego określenia, nie
mamy żadnego dowodu na to, iż to właśnie on jako pierwszy posłużył się terminem
„cywilnego nieposłuszeństwa”. Jego esej, uważany za źródło samej doktryny jak i jej
nazwy, znany dziś powszechnie pod tytułem: „O obowiązku cywilnego nieposłuszeń-
stwa” (1849 r.) zatytułowany był w oryginale: „Opór wobec rządu cywilnego”. Warto
zaznaczyć, iż używanego przez doktrynę amerykańską pojęcia civil disobedience nie nale-
ży bezpośrednio tłumaczyć na język polski. Znaczenie przymiotnika civil w języku
angielskim nie jest bowiem tożsame z polskim rozumieniem słowa „cywilne”. W języ-
ku polskim terminem najlepiej oddającym sens civil disobedience jest właśnie obywatel-
skie nieposłuszeństwo.
Jak można scharakteryzować obywatelskie nieposłuszeństwo? Powszechnie
przyjmuje się, iż jest to takie zachowanie się jednostki, które jednocześnie speł-
nia następujące warunki:
- zostało podjęte po wykorzystaniu wszelkich przewidzianych prawem

56 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Jakub Knabe

środków. Obywatelskie nieposłuszeństwo powinno pozostać ostatecznym


środkiem sprzeciwu wobec wadliwego prawa, ze względu na fakt, iż narusza-
nie prawa jest jednym z najbardziej dyskusyjnych środków jego poprawy.
- narusza obowiązujące w danym miejscu i czasie normy prawne. Warto
podkreślić, iż prawo naruszone nie musi być identyczne z prawem, przeciw
któremu skierowany jest protest.
- podjęte zostało w celu doprowadzenia do zmian obowiązującego pra-
wa. Należy pamiętać, iż obywatelskie nieposłuszeństwo nie jest wyrazem bra-
ku akceptacji dla całego systemu prawa, a jedynie dążeniem do udoskonalenia
niektórych, nieprawidłowo działających instytucji. Swoim zachowaniem osoba
naruszająca prawo może wyrazić sprzeciw nie tylko przeciw konkretnej regu-
lacji prawnej, ale także przeciw polityce państwa, zwyczajowi, instytucji spo-
łecznej lub politycznej, które uważane są przez nią za sprzeczne z konstytucją,
niesprawiedliwe lub niezgodne z powszechnie akceptowanymi zasadami mo-
ralnymi.
- jest świadome i celowe. W odróżnieniu od przestępców pospolitych, którzy
popełniają przestępstwo w celu osiągnięcia korzyści osobistych, osoby do-
puszczające się obywatelskiego nieposłuszeństwa działają w celu poprawy sy-
tuacji wszystkich osób pokrzywdzonych przez dysfunkcjonalne normy. Dzia-
łanie takie narusza prawo właśnie w celu jego naruszenia, w odróżnieniu od
zachowań „zwykłych” przestępców, których głównym celem jest po prostu
osiągnięcie stanu przez prawo zabronionego.
- jest jawne i publiczne. Tylko zachowanie publiczne i jawne zwraca po-
wszechną uwagę na konieczność zmiany obowiązującego prawa. Nie może
być ono tajemnicą dla organów państwa, jak to bywa z działaniami przestęp-
czymi. Jeżeli służyć ma zmianie przepisów prawa, jego niewłaściwej praktyki
lub interpretacji, musi być demonstracyjnie jawne.
- ma charakter pokojowy (następuje bez użycia przemocy). Akt obywatel-
skiego nieposłuszeństwa powinien poprzestać jedynie na pokojowym zasygna-
lizowaniu istniejących nieprawidłowości. Do najczęstszych metod protestu
stosowanych w ramach obywatelskiego nieposłuszeństwa należy zaliczyć po-
kojowe pikiety, marsze, demonstracje, okupowanie lokali urzędowych lub
miejsc publicznych.
- towarzyszy mu gotowość do poniesienia wszelkich negatywnych kon-
sekwencji prawnych tego zachowania (w szczególności odpowiedzial-
ności karnej). Jest to najważniejsza cecha obywatelskiego nieposłuszeństwa.
Gotowość poddania się karze stanowi bowiem swoisty sprawdzian zaangażo-
wania i oddania sprawie, nakazuje poważnie traktować zachowanie naruszają-
cego prawo. Postępowanie sądowe stanowi dodatkową okazję do publicznego
przedstawienia racji uzasadniających podjęcie aktu obywatelskiego nieposłu-
szeństwa. Gotowość poddania się karze, nie oznacza bynajmniej wymogu re-
zygnacji z prawnych środków obrony, a sam akt obywatelskiego nieposłu-

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 57


Obywatelskie nieposłuszeństwo

szeństwa stanowiący motywację zachowania sprawcy, stanowić może okolicz-


ność łagodzącą, a nawet wyłączającą odpowiedzialność prawną.

Wymienione powyżej cechy obywatelskiego nieposłuszeństwa pozwalają od-


różnić je od zwykłej przestępczości kryminalnej oraz od innych naruszeń prawa mo-
tywowanych względami moralnymi lub politycznymi.
Praktyka i doktryna polityczna obywatelskiego nieposłuszeństwa na więk-
szą skalę rozwinęły się w XX w. wraz z powszechnym wzrostem świadomości spo-
łecznej i kształtowaniem się społeczeństw obywatelskich. Ważnym ich przejawem
była działalność Mahatmy Gandhiego, który w roku 1906 sformułował zasadę „wal-
ki bez gwałtu" (satajagraha), występując przeciwko dyskryminacji rasowej Hindusów
mieszkających w Południowej Afryce. Następnie, już jako jeden z przywódców In-
dyjskiego Kongresu Narodowego, Gandhi odwoływał się do obywatelskiego niepo-
słuszeństwa w walce narodowo - wyzwoleńczej skierowanej przeciwko panowaniu
brytyjskiemu w Indiach.
Kampania obywatelskiego nieposłuszeństwa, jako metoda walki z niespra-
wiedliwym prawem, była także propagowana przez Martina Lutera Kinga w Stanach
Zjednoczonych w latach 1950 - 1970 przeciwko ustawom o segregacji rasowej. Pole-
gała ona między innymi na celowym naruszaniu przepisów zakazujących Murzynom
zajmowania miejsc przeznaczonych wyłącznie dla białych w miejscach publicznych
(tzw. sit-ins).
Także w nowożytnej historii Polski spotykamy się z przejawami obywatel-
skiego nieposłuszeństwa. Można zaliczyć do nich niektóre działania podejmowane
w ramach ruchu Solidarności w latach 80 - tych XX w. (np. noszenie odznak Soli-
darności w czasie stanu wojennego). Również po roku 1989 miały i wciąż mają miej-
sce przypadki obywatelskiego nieposłuszeństwa. Ich celem było między innymi za-
pobieżenie budowie elektrowni atomowej w Żarnowcu, a także obrona doliny Ro-
spudy przed budową Obwodnicy Augustowa.
Instytucja obywatelskiego nieposłuszeństwa jako forma walki przeciwko
określonemu porządkowi politycznemu, określonej polityce wewnętrznej lub zagra-
nicznej państwa, panującym w danym państwie stosunkom ekonomicznym lub pew-
nym instytucjom prawnym stała się współcześnie niezwykle popularna i została
przejęta przez wiele grup protestu: ekologicznych, antynuklearnych, antywojennych.
Należy jednak pamiętać, że działalność w ramach obywatelskiego nieposłuszeństwa
nie zawsze musi wiązać się ze zwycięstwem głoszących hasła protestu. Historia zna
wiele przykładów, kiedy to ruchy obywatelskiego nieposłuszeństwa doprowadziły do
otwartego konfliktu między władzami i protestującymi, a nawet do rozlewu krwi. Nie
zawsze bowiem władze państwowe potrafią dostrzec różnicę między walką bez uży-
cia przemocy a rewolucją.

58 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Jakub Knabe

Literatura: Hannah A., O przemocy. Nieposłuszeństwo obywatelskie, Warszawa


1998; Herngren P., Podstawy obywatelskiego nieposłuszeństwa, Kraków 1997; Lang
W., Wróblewski J., Sprawiedliwość społeczna i nieposłuszeństwo obywatelskie w doktrynie poli-
tycznej USA, Warszawa 1984; Modzelewski W., Walka bez użycia przemocy, Warszawa
1986; Thoreau H. D., Obywatelskie nieposłuszeństwo, Poznań 2006; Warylewski J., Prawo
karne. Część ogólna, Warszawa 2005.

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 59


Partycypacja obywatelska jako forma społeczeństwa obywatelskiego

KAROL WAŻNY

Partycypacja obywatelska
jako forma społeczeństwa obywatelskiego

Wstęp
Partycypacja obywatelska, niekiedy nazywana również partycypacją spo-
łeczną, to zjawisko społeczne, które nierozerwalnie związane jest z pojęciem spo-
łeczeństwa obywatelskiego. Zanim skupię się na szczegółowej analizie zagadnie-
nia partycypacji obywatelskiej oraz jej poziomu w moim środowisku lokalnym,
spróbuję w kilku słowach nakreślić problem, jaki przysparza nam drugi z tych
terminów.
Wydaje się, że każdy z nas wielokrotnie spotykał się ze zwrotem społe-
czeństwo obywatelskie i pojmuje jego istotę w mniejszym lub większym stopniu.
Jednak sformułowanie lapidarnej definicji wiąże się dla większości z ogromnym
i często bezskutecznym wysiłkiem, co pozwala mniemać, że tak naprawdę nie do
końca rozumiemy istoty społeczeństwa obywatelskiego.

Rys historyczny
O tym, że jednoznaczne zdefiniowanie tego pojęcia nie było sprawą prostą,
dowiadujemy się z lektury kart historii, z których wynika, że problem ten ujmo-
wano wielorako. Tradycyjnie próby nazwania społecznie istotnych zjawisk podej-
mowali już słynni antyczni myśliciele. Do idei społeczeństwa obywatelskiego od-
woływał się pośrednio Arystoteles uznając człowieka za istotę z natury państwową
(zoon politikon), a państwo za najwyższą zbiorową formę organizacji ludzi 1 . Na-
tomiast w sposób bezpośredni określił ideę społeczeństwa obywatelskiego Marcus
Tullius Cicero. Według jego koncepcji składa się ono z politycznie upodmioto-
wionych obywateli funkcjonujących pod rządami prawa w gospodarce rynkowej 2 .
Myśl starożytnych klasyków utożsamiającą społeczeństwo obywatelskie
z państwem kontynuował w XVII wieku John Locke i inni przedstawiciele anglo-
saskiego liberalizmu politycznego, tworząc pojęcie civil society. Powołane w dro-
dze umowy społecznej państwo było według reprezentowanej przez niego doktry-
ny synonimem społeczeństwa obywatelskiego, którego podstawowym celem jest

1
A. Sylwestrzak, Historia doktryn politycznych i prawnych, Warszawa 2002, s. 60.
2
H. Izdebski, Samorząd terytorialny: Podstawy ustroju i działalności, Warszawa 2006, s. 24.

60 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Karol Ważny

ochrona obywatelskich praw politycznych i ekonomicznych. Locke doszedł w ten


sposób do wniosku, że instytucje państwowe i prawne są elementami społeczeń-
stwa obywatelskiego. Ten pogląd funkcjonuje w myśli politycznej krajów anglosa-
skich do dziś.
Inne rozumienie istoty społeczeństwa obywatelskiego zaproponowali my-
śliciele z Europy kontynentalnej. Zarówno francuscy, jak i niemieccy filozofowie
XVIII- i XIX-wieczni zdecydowanie przeciwstawiali społeczeństwo i jednostkę
państwu. Szczególnie istotne są w tej mierze poglądy Georga Wilhelma Friedricha
Hegla. Twierdził on, że społeczeństwo obywatelskie stanowi przestrzeń społeczną
znajdującą się pomiędzy poziomem rodziny a państwem. Tym samym ujął je jako
sferę działalności człowieka funkcjonującą poza państwem, jednak przez państwo
nadzorowaną i w pewnym stopniu państwu podporządkowaną. Poglądy Hegla
stały się podwaliną dominującego współcześnie na kontynencie europejskim ro-
zumienia społeczeństwa obywatelskiego. W podobny sposób postrzegano ten ter-
min od lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku w Polsce, co wzmocnione było do-
datkowo przez antypaństwowe nastroje społeczne, związane z panującym w na-
szym kraju ustrojem komunistycznym.

Współczesne definicje
Współcześnie możemy zatem wyróżnić dwie różne koncepcje społeczeń-
stwa obywatelskiego. W krajach anglosaskich dominuje wersja, według której
społeczeństwo obywatelskie jest synonimem instytucji państwowych. W Europie
kontynentalnej częściej za społeczeństwo obywatelskie uznaje się z kolei fragment
życia społecznego znajdujący się poza sferą działalności państwa. Koncepcja ta
uznaje, że tożsame z ideą społeczeństwa obywatelskiego są przede wszystkim spo-
łeczeństwa, które swoją aktywnością i zdolnością samoorganizacji potrafią osiągać
wyznaczone przez siebie cele bez ingerencji instytucji państwowych. Realizacja
własnych potrzeb odbywa się w takim społeczeństwie głównie w oparciu o dzia-
łalność organizacji pozarządowych (non-governmental organisations - NGO). De-
finicję legalną „NGO-sów” odnajdujemy w art. 3. ust. 2. ustawy o działalności
pożytku publicznego i wolontariacie: „Organizacjami pozarządowymi są, nie bę-
dące jednostkami sektora finansów publicznych, w rozumieniu przepisów o finan-
sach publicznych, i niedziałające w celu osiągnięcia zysku, osoby prawne lub jed-
nostki nieposiadające osobowości prawnej utworzone na podstawie przepisów
ustaw, w tym fundacje i stowarzyszenia, z zastrzeżeniem ust. 4” 3 .
Warto zauważyć, że we współczesnych demokracjach zachodzi ewolucja
idei społeczeństwa obywatelskiego, która może skłonić nas w przyszłości do rewi-
zji, a właściwie ujednolicenia obu definicji tego pojęcia. Fala zmian polega na
stałym wzroście poziomu partycypacji obywatelskiej, czyli współuczestnictwie

3
Ustawa z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznego i wolontariacie, Dz.U. Nr
96, poz. 873.

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 61


Partycypacja obywatelska jako forma społeczeństwa obywatelskiego

obywateli w życiu publicznym, a zwłaszcza w procesie decyzyjnym podejmowa-


nym przez władze. Nie można również pominąć istotnej zależności, jaka zachodzi
między społeczeństwem obywatelskim a stanem demokratyzacji państwa, w któ-
rym dane społeczeństwo funkcjonuje. Bezspornym wydaje się fakt, że silna demo-
kracja i silne społeczeństwo obywatelskie znajdują się w nierozerwalnym związku
– z jednej strony samowystarczalne społeczeństwo obywatelskie funkcjonować
może tylko w państwie, w którym mamy do czynienia z realną i ugruntowaną de-
mokracją, z drugiej zaś o sile danej demokracji świadczy właśnie siła jego społe-
czeństwa obywatelskiego. W związku z powyższym definicja tego pojęcia powin-
na coraz mocniej akcentować element związku, a nawet tożsamości społeczeństwa
obywatelskiego z instytucjami państwowymi. Wydaje się, że z biegiem lat szala
przechyla się coraz bardziej w kierunku anglosaskiej koncepcji civil society, za-
proponowanej przez Locke’a. Tę dygresję chciałbym spuentować próbą definicji
społeczeństwa obywatelskiego, która mogłaby funkcjonować w najbliższej przy-
szłości. Przez społeczeństwo obywatelskie powinniśmy zatem rozumieć społe-
czeństwo składające się z politycznie upodmiotowionych obywateli funkcjonują-
cych w ramach gospodarki rynkowej oraz aktywnie korzystających ze swoich kon-
stytucyjnie zagwarantowanych praw politycznych i obywatelskich.

Partycypacja obywatelska, a demokracja bezpośrednia


Partycypacja obywatelska (społeczna), jako forma kształtowania polityki
państwa przez obywateli, wywodzi się w prostej linii z modelu demokracji bezpo-
średniej (partycypacyjnej). Aby zrozumieć na czym polega istota demokracji par-
tycypacyjnej i w jaki sposób jej ideały mogą być realizowane współcześnie, na
poziomie wspólnot lokalnych, warto odwołać się ponownie do wzorów antycz-
nych. Klasycznym przykładem tego ustroju był, błędnie uznawany w powszechnej
opinii za prekursora dzisiejszych demokracji pośrednich (przedstawicielskich),
ustrój panujący od VI do IV wieku p.n.e. w starożytnych Atenach. Jak twierdzi
prof. Paweł Śpiewak: „Dobrze zbudowana starożytna polis powinna była posiadać
dwie istotne cechy. Po pierwsze - miała być nieduża (...) i mało liczna. (...) Małe
państwo było jednolite kulturowo i obyczajowo. Ludzie znali się lepiej i mocniej
też odczuwali zarówno swoją bliskość, jak i współzależność. Państwo nie było też,
jak jest obecnie, abstrakcyjnym bytem, znanym z gazet lub pośrednictwa biurokra-
cji, ale czymś, co istniało realnie (...). Drugi warunek dobrego państwa stanowiła
jego niezależność” 4 . Demokracja bezpośrednia może zatem skutecznie funkcjo-
nować jedynie w państwach o niewielkich rozmiarach. Duży obszar i wysoki
współczynnik zaludnienia uważane były za wady demokracji przedstawicielskich
zarówno przez wspomnianego wcześniej Arystotelesa, jak i przez oświeceniowych
klasyków – Monteskiusza, Jean-Jacques Rousseau czy Alexis. de Tocqueville’a.
Według ich koncepcji państwa o sporych rozmiarach nie tylko uniemożliwiają
4
P. Śpiewak, Demokracja partycypacyjna, [w:] Wiedz i Życie, nr 3/1997.

62 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Karol Ważny

skuteczne nimi zarządzanie, ale i stają się przeszkodą dla wolności zamieszkują-
cych w nich obywateli, którzy tracą wpływ na kierunek w jakim podąża władza.
We współczesnej Polsce najwyższy poziom partycypacji społecznej mo-
żemy dostrzec na szczeblu samorządu terytorialnego. Fakt ten nie powinien być
dużym zaskoczeniem ponieważ to właśnie jednostki samorządu terytorialnego,
a w szczególności najniższy ich stopień, gminy, w znacznej mierze spełniają prze-
słanki gwarantujące skuteczne wykorzystanie mechanizmów demokracji bezpo-
średniej określone przez prof. Śpiewaka. Charakterystyczny dla jednostek samo-
rządu terytorialnego jest zarówno niewielki obszar oddziaływania, jak i pewna
niezależność decyzyjna w stosunku do władzy centralnej. Co prawda elementy
demokracji bezpośredniej wciąż funkcjonują na pułapie ogólnopaństwowym (m.in.
referendum, inicjatywa obywatelska), jednak mają one raczej charakter incyden-
talny. O zaawansowanym stopniu partycypacji obywatelskiej może być mowa
dopiero w środowiskach lokalnych. Wiele uwagi poświęcił temu zagadnieniu
Alexis de Tocqueville, który dostrzegł, że to właśnie instytucje gminne pozwalają
ludziom skosztować wolności obywatelskiej, a następnie uczą jak z tego dobra
skutecznie korzystać.

Podstawy prawne regulujące instytucje partycypacji obywatelskiej


Mocnym impulsem do rozwoju rodzimego społeczeństwa obywatelskiego
po 1989 roku stała się demokratyczna transformacja ustrojowa. Zmiany obejmują-
ce praktycznie wszystkie sfery życia społecznego były w głównej mierze zdeter-
minowane przez przeobrażenia o charakterze legislacyjnym. Najistotniejszym wy-
darzeniem w tej materii było uchwalenie 2 kwietnia 1997 r. liberalnej i demokra-
tycznej Konstytucji 5 , która zdecydowanie odcięła się od spuścizny socjalistycznej
w zakresie ustroju społeczno – politycznego. Nowa, proobywatelska doktryna wy-
rażająca się w szeregu zapisanych w ustawie zasadniczej praw obywatelskich
i politycznych stała się, w połączeniu z gospodarką rynkową oraz zmianą myśle-
nia obywateli na temat państwa, bodźcem do zaktywizowania społeczeństwa pol-
skiego. Współczynnik obywateli czynnie korzystających z instrumentów demokra-
tycznych nie znajduje się jeszcze na poziomie reprezentowanym przez społeczeń-
stwa zachodniej Europy. Stopniowa stabilizacja polskiej demokracji oraz popra-
wiająca się stopa życiowa obywateli pozwalają jednak pozytywnie zapatrywać się
na przyszłość naszej demokracji uczestniczącej. Formalnie instytucje partycypacji
obywatelskiej wynikają bezpośrednio z norm konstytucyjnych. W szczególności
odwołują się do nich przepisy o wolności tworzenia partii politycznych (art. 11)
i organizacji pozarządowych (art. 12), wolności mediów (art. 14) oraz zestaw Wol-
ności i praw politycznych znajdujących się w art. 57-63. O partycypacji społecznej

5
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r., Dz. U. Nr 78, poz. 483 z późn.
zm.).

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 63


Partycypacja obywatelska jako forma społeczeństwa obywatelskiego

w samorządach traktuje z kolei rozdział VII Konstytucji RP pod tytułem Samorząd


terytorialny.
Ważną rolę w doprecyzowaniu katalogu instytucji partycypacji społecznej
odgrywają ustawy samorządowe. Stały się one fundamentem reformy samorządo-
wej, której realizacja rozpoczęła się jeszcze pod rządami Konstytucji z 1952 r.
Poprzez nowelę grudniową wprowadzono do niej zapis o następującym brzmieniu:
„Rzeczpospolita Polska gwarantuje udział samorządu terytorialnego w sprawowa-
niu władzy”. Jej następstwem było uchwalenie w 1990 r. ustaw o samorządzie
terytorialnym oraz o samorządzie gminnym, które szczegółowo regulowały funk-
cjonowanie samorządu terytorialnego. Kolejny etap reformy samorządowej prze-
prowadzono w 1997 r., po wejściu w życie nowej Konstytucji. Na jej podstawie
(art. 164 ust. 2.) wprowadzono w Polsce trójstopniowy podział terytorialny pań-
stwa na województwa, powiaty i gminy. W świetle problematyki partycypacji
obywatelskiej bezspornie najistotniejsze znaczenie posiada ustawa o samorządzie
gminnym, która konkretyzuje instytucje uczestnictwa obywateli w polityce gminy
znajdujące się we wspomnianym rozdziale VII Konstytucji RP.

Partycypacja obywatelska – ujęcie praktyczne


Rozważaniom nad zagadnieniem partycypacji obywatelskiej często towa-
rzyszą dyskusje na temat ewolucji roli, jaką w demokratycznym społeczeństwie
odgrywa w relacjach z państwem obywatel. Funkcję obywatela jako wyborcy
i przedstawiciela opinii publicznej rozszerza się w państwach o silnie rozwiniętym
społeczeństwie obywatelskim o nowe role – obywatela jako konsumenta usług
publicznych, decydenta w sprawach społeczności, konsultanta administracji samo-
rządowej, respondenta w badaniach opinii publicznej, jak również jako jednostkę
pasywną. 6 Na poziomie gminy, gdzie, zgodnie z teorią Tocqueville’a, uczestnic-
two w sprawowaniu władzy przez obywateli jest najbardziej efektywne, wyróżnić
możemy szereg instytucji partycypacji obywatelskiej będących konsekwencją po-
wyższych ról obywatelskich. Formy oddziaływania mieszkańców gminy na wła-
dze rządowe i samorządowe, o czym już wspomniano, określa Konstytucja i usta-
wy samorządowe. Często wynikają one również z aktów prawa miejscowego (np.
uchwał Rady Miasta) oraz lokalnej praktyki działania. Można wśród nich wyróż-
nić:
1. Wybory (parlamentarne, samorządowe, do rad jednostek pomocniczych)
2. Referenda (państwowe, lokalne)
3. Konsultacje społeczne
4. Pozyskiwanie informacji na temat działalności władzy poprzez:
a. Funkcjonowanie mediów lokalnych

6
J. A. Rybczyńska, Partycypacja obywatelska na poziomie lokalnym w III Rzeczypospolitej Pol-
skiej – próba oceny [w:] Samorząd terytorialny: Dziesięć lat doświadczeń, pr. zbior. pod red. S.
Michałowskiego, Lublin 2002.

64 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Karol Ważny

b. Politykę informacyjną prowadzoną przez władze


c. Uczestnictwo w obradach organów przedstawicielskich
d. Spotkania z wyborcami
5. Działalność organizacji pozarządowych
6. Tworzenie nieformalnych „grup zadaniowych”
Odwołując się do konkretnych przykładów chciałbym skupić się na praktyce funk-
cjonowania partycypacji społecznej na poziomie jednostki pomocniczej miasta
Gdańska – dzielnicy Osowa. Dopiero na poziomie jednostki pomocniczej gminy
możemy bowiem dokładnie prześledzić zarówno formy uczestnictwa obywateli
w sprawowaniu władzy, jak i rolę organów samorządu terytorialnego w kształto-
waniu społeczeństwa obywatelskiego.
Możliwość powołania jednostek pomocniczych przewiduje art. 5 ustawy
o samorządzie gminnym 7 . Celem ich funkcjonowania jest udzielanie pomocy or-
ganom władzy gminnej, jednak ich istnienie ma jedynie charakter fakultatywny.
Jednostek pomocniczych nie uznaje się za formę samorządu terytorialnego, wyko-
nują one jedynie zadania z zakresu działania organów gminy. Trybem powołania
jednostek pomocniczych jest uchwała podjęta przez radę gminy, która powinna
zostać poprzedzona konsultacjami z mieszkańcami lub ich oddolną inicjatywą.
W gminach wiejskich jednostki pomocnicze przyjmują formę sołectw, natomiast
w miastach określa się je jako dzielnice lub osiedla. Cechą charakterystyczną jed-
nostek pomocniczych jest ich bliskość oraz bezpośredni kontakt z mieszkańcami.
Można je wobec tego uznać za punkt styku społeczeństwa obywatelskiego z samo-
rządem terytorialnym, mimo iż formalnie nie należą one do żadnego z powyższych
zjawisk społecznych.
Gdańska dzielnica Osowa, będąca, z racji swojego położenia geograficzne-
go i odrębnej od miasta historii, w pewnym stopniu hermetyczną enklawą, wydaje
się stanowić wzorcowy przykład wykorzystywania demokratycznych instrumen-
tów prawnych umożliwiających kontrolę władz samorządowych oraz walkę o inte-
resy lokalnej społeczności. O stosunkowo wysokim poziomie partycypacji obywa-
telskiej w Osowie świadczyć mogą dane statystyczne na temat frekwencji w wybo-
rach parlamentarnych (76,76% w 2007 r.) 8 oraz samorządowych (54,26% w 2006
r.) 9 podawane przez Państwową Komisję Wyborczą. Sukcesem demokracji lokal-
nej okazał się także wynik znacznie przewyższający średnią frekwencję ogólno-
polską osiągnięty w tej dzielnicy przy okazji referendum o akcesji do Unii Euro-
pejskiej z 2003 r. (75,79%) 10 . Rozczarowaniem są natomiast dane na temat udziału

7
Ustawa z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym, Dz.U. z 2001 r. Nr 142, poz. 1591 z
późn. zm.
8
http://wybory2007.pkw.gov.pl/SJM/PL/WYN/F/226101.htm.
9
http://wybory2006.pkw.gov.pl/kbw/wynikiWbp.html?instytucja=226101-WBP&strona=10.
10
http://referendum.pkw.gov.pl/sww/gminy/22/61/01A.5.html.

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 65


Partycypacja obywatelska jako forma społeczeństwa obywatelskiego

wyborców w głosowaniu na radnych Osiedla Osowa 11 , który wyniósł zaledwie


12,97% spośród uprawnionych. Zintensyfikowana polityka informacyjna osow-
skiej rady dzielnicy prowadzona w bieżącej kadencji powinna jednak w przyszło-
ści zainteresować mieszkańców Osowej uczestnictwem w tych wyborach. Kolej-
nym dowodem aktywności obywatelskiej osowian jest liczny udział w konsulta-
cjach społecznych prowadzonych przez władze miasta w ramach procedury po-
dejmowania istotnych dla danej społeczności decyzji (art. 5a ustawy o samorzą-
dzie gminnym). Zwłaszcza spotkania organizowane w celu przedstawienia projek-
tów infrastruktury drogowej zbierają audiencję kilkudziesięciu- a nawet kilkuset-
osobową (przykład – spotkanie z Prezydentem Pawłem Adamowiczem w czerwcu
2007 r.).
Z należącego do władz Miasta Gdańska konstytucyjnego obowiązku in-
formowania o swojej działalności wynikają z kolei dwie płaszczyzny aktywności.
Z jednej strony miasto stworzyło szereg instrumentów umożliwiających mieszkań-
com zapoznanie się z bieżącymi pracami władz – strona internetowa, biuletyny
informacyjne, a także działalność biura promocji miasta i innych instytucji o cha-
rakterze marketingowym. Z drugiej strony problemy dotykające dzielnicę poru-
szane są publicznie na łamach osiedlowego dwutygodnika U Nas 12 oraz portalu
internetowego Osowa.com 13 , które stały się w ostatnich latach podstawowym źró-
dłem informacji na temat działalności władz miasta podejmowanych na obszarze
jednostki pomocniczej. Cenną inicjatywą jest również utworzony w bieżącej ka-
dencji Rady Osiedla portal informacyjny 14 publikujący aktualności dotyczące prac
Rady Osiedla oraz uchwalane przez nią dokumenty. Instytucją partycypacji oby-
watelskiej, z której rzadziej korzystają mieszkańcy dzielnicy Osowa jest natomiast
uczestnictwo w obradach Rady Miasta Gdańska oraz dyżurach radnych miejskich
i radnych jednostek pomocniczych, co wymaga poświęcenia większej ilości wol-
nego czasu niż lektura strony internetowej.
Dużą popularnością cieszą się w Osowie organizacje pozarządowe, które
stawiają sobie za cel integrację swojego środowiska (np. Katolickie Stowarzysze-
nie Śpiewacze i Muzyczne im. Ks. Prof. Józefa Orszulika, oddział Zrzeszenia Ka-
szubsko - Pomorskiego) lub spełnienie ważnych zadań społecznych (np. Stowa-
rzyszenie Kultury Fizycznej Klub Sportowy Olimpia Osowa, Stowarzyszenie
Przyjazna Osowa, Fundacja Ulice Osowej). Niektóre z nich otrzymują w ramach
współpracy z miastem dotacje z budżetu Gdańska, wykonując w zamian zadania
z zakresu działalności władz publicznych. Nie można również zapomnieć o dużej
umiejętności mieszkańców dzielnicy do samoorganizacji w postaci nieformalnych
„grup zadaniowych”. Wielokrotnie projekty inicjatyw miejskich będące nieko-

11
http://www.osowa.com/index.cgi?action=01show&idn=5924.
12
http://unas.osowa.info.
13
http://www.osowa.com.
14
http://www.rada.osowa.com.

66 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Karol Ważny

rzystne z punktu widzenia pewnej grupy mieszkańców „torpedowane” były przez


petycje skierowane na piśmie do władz Gdańska lub organizację protestu uliczne-
go.
O sile osowskiego społeczeństwa obywatelskiego świadczy także zdolność
poszczególnych organizacji społecznych do współpracy przy projektach mających
na celu integrację społeczności Osowy oraz krzewienie idei partycypacji obywa-
telskiej. Warto w tym miejscu wymienić kilka najważniejszych imprez:
• Festyn Osowiada współorganizowany przez parafię p.w. Świętego Polikarpa
Biskupa Męczennika i dwutygodnik U nas,
• Cecyliada, festiwal muzyczny który współorganizuje parafia p.w. Chrystusa
Zbawiciela oraz lokalne zespoły muzyczne, a także koncert zespołu Effatha,
który organizuje parafia wspólnie z Radą Osiedla Osowa,
• cykliczny Wieczór z Poezją i Muzyką połączony z konkursem na Osowianina
Roku – współorganizowany przez parafię p.w. Świętego Polikarpa Biskupa
Męczennika i dwutygodnik U nas,
• Osowska Debata Wyborcza, której organizatorami była Rada Osiedla Osowa
we współpracy ze Stowarzyszeniem Pro Societas oraz dwutygodnikiem U nas
i portalem Osowa.com,
• Turniej Piłkarski o Puchar Rady Osiedla, który organizowała Rada Osiedla
Osowa oraz Stowarzyszenie Kultury Fizycznej Olimpia Osowa
• Wigilia dla Seniorów, którą organizowała Szkoła Podstawowa nr 81 wraz
z Parafią pw. Chrystusa Zbawiciela

Oceniając poziom partycypacji społecznej na najniższym stopniu podziału


terytorialnego należy zauważyć, że coraz większa ilość gmin efektywnie wywią-
zuje się ze swoich obowiązków w stosunku do obywatela jako wyborcy i przed-
stawiciela opinii publicznej. Trudno jednak uznać, że na poziomie gminy odbywa
się partycypacja obywatelska rozumiana jako współuczestnictwo w procesie de-
cyzyjnym władz jednostki samorządu terytorialnego. Dopiero wprowadzenie fa-
kultatywnego podziału gminy na jednostki pomocnicze pozwala na realny wpływ
obywateli na proces decyzyjny i istotne działania doradcze. Zarówno kompetencje
pomocnicze i opiniodawcze organów jednostek pomocniczych, jak również ich
bliskość w stosunku do mieszkańców danej jednostki mogą być mocnym impul-
sem do aktywizacji społeczności lokalnej. Trzeba jednak pamiętać, że opinia ta
wyrażona została na podstawie obserwacji dzielnicy Osowa, i w związku z tym
może stanowić jedynie wyjątek od reguły, którą jest nierzadko inercja społeczna
mieszkańców gminy.

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 67


Partycypacja obywatelska jako forma społeczeństwa obywatelskiego

Literatura: Izdebski H., Samorząd terytorialny: Podstawy ustroju i działalności,


Warszawa 2006; Samorząd terytorialny: Dziesięć lat doświadczeń, pr. zbior. pod
red. Michałowskiego S., Lublin 2002; Sylwestrzak A., Historia doktryn politycz-
nych i prawnych, Warszawa 2002; Śpiewak P., Demokracja partycypacyjna, [w:]
Wiedz i Życie, nr 3/1997.

Źródła internetowe:
http://www.pkw.gov.pl,
http://www.osowa.com,
http://www.rada.osowa.com,
http://unas.osowa.info.

68 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Głosowanie z wykorzystaniem instrumentów elektronicznych – szanse i zagrożenia

MGR ŁUKASZ GILEWICZ

Głosowanie z wykorzystaniem
Instrumentów elektronicznych
– szanse i zagrożenia

We współczesnym świecie demokratycznym, podstawowe znaczenie dla procesu


rządzenia ma realizowanie zasady zwierzchnictwa Narodu. Zasada ta wyrażona jest w
Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, która ujmuje ją w art. 4 ust.2. Zwierzchnictwo
Narodu realizowane jest zwłaszcza w drodze urzeczywistniania mechanizmów spra-
wowania władzy takich, jak demokracja bezpośrednia i pośrednia. Tak też demokracja
bezpośrednia jest metodą sprawowania władzy, w której Naród w swej masie bez po-
średnictwa jakichkolwiek organów państwowych, w sposób bezpośredni podejmuje
decyzje dotyczące spraw publicznych 1. Do instytucji realizujących demokrację bezpo-
średnią zaliczyć należy zwłaszcza zgromadzenie ludowe, inicjatywę ludową, referen-
dum, weto ludowe oraz konsultację społeczną (ludową). Z kolei demokracja pośred-
nia (przedstawicielska) charakteryzuje się uczestnictwem Narodu w sprawowaniu
władzy publicznej pośrednio, przez swych przedstawicieli, a więc członków ciał par-
lamentarnych. W doktrynie wskazuje się, że dla pełnego urzeczywistnienia demokracji
pośredniej niezbędne jest nie tylko istnienie organu parlamentarnego o charakterze
przedstawicielskim, ale także funkcjonowanie w pełni demokratycznych procedur wy-
borczych, charakteryzujących się powszechnością, bezpośredniością, równością i taj-
nością, a ponadto regularne przeprowadzanie wyborów, istnienie pluralizmu politycz-
nego oraz silna pozycja ustrojowa organu parlamentarnego 2. Jednym z najważniej-
szych instrumentem realizacji demokracji bezpośredniej są więc wybory, polegające na
przeprowadzeniu głosowania, w którym obywatele mogą, zgodnie ze swymi preferen-
cjami, wskazać swych przedstawicieli, spośród zgłoszonych kandydatów. W sensie
technicznym, zarówno w jednej z form realizacji demokracji bezpośredniej (referen-
dum), jak i w wyborach będących realizacją demokracji przedstawicielskiej, podsta-
wową rolę pełni proces głosowania, a więc oddawania głosów przez poszczególnych
wyborców, w drodze czynności konwencjonalnej o ustalonej w przepisach prawa po-
staci. Warto zauważyć, że to właśnie głosowanie są w Polsce najpowszechniej wyko-
rzystywaną instytucją demokracji. Głosowanie bowiem, z jednej strony wykorzysty-

1 L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne. Zarys wykładu, Warszawa 2002, s.58.


2 Ibidem, s.57.

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 69


Łukasz Gilewicz

wane jest tak w referendum, jak i w wyborach, z drugiej zaś te ostatnie odbywać się
muszą regularnie, na różnych poziomach zarządzania państwem.
Podobnie, jak w najbardziej rozwiniętych społeczeństwach światowych, również
w polskim społeczeństwie zaobserwować można coraz szersze wykorzystanie Inter-
netu i technologii informacyjnych zarówno w działalności biznesowej, jak i życiu oso-
bistym, co jest objawem procesu tworzenia się społeczeństwa informacyjnego 3. Dzię-
ki radykalnemu przyspieszeniu i obniżeniu kosztów procesów komunikacyjnych, a
także ułatwieniu dostępu do informacji w skali dotychczas niespotykanej, możliwe jest
znaczne zwiększenie efektywności procesów gospodarczych i społecznych. Zarazem,
beneficjentami tych procesów są nie tylko wielkie korporacje, czy aparat państwowy,
ale i potencjalnie każdy indywidualny obywatel, który za pośrednictwem Internetu
sprawniej i bardziej efektywnie załatwić może szereg spraw – od tych urzędowych, po
dokonywanie skomplikowanych operacji finansowych. Wobec powyższego, pojawiają
się w dyskursie publicznym pytania, czy podobne usprawnienia można by, dzięki za-
stosowaniu instrumentów elektronicznych osiągnąć przy przeprowadzaniu procesów
realizujących demokratyczne metody rządzenia, takie jak głosowanie, czy konsulto-
wanie społeczeństwa. Problem ten stał się szczególnie aktualny w obliczu ostatnich
wyborów parlamentarnych, i obaw o niską frekwencję wyborczą, zwłaszcza wśród
młodszej części społeczeństwa.

Czym jest elektroniczne głosowanie?


Pomysł wykorzystania technologii informatycznych, a zwłaszcza Internetu
w procesie wyborczym nie jest ideą nową. Pierwsze systemy elektronicznego głoso-
wania, wykorzystujące telefon, zaprezentowano już w latach 1973-74 4. Współcześnie
zaś, elektroniczne głosowanie, nazywane też e-voting, nie jest pojęciem jednoznacznym.
Rozumie się przez nie bowiem różne formy wykorzystania narzędzi elektronicznych
w procesie głosowania. Jedną z podstawowych z nich jest wykorzystanie do oddawa-
nia głosu elektronicznych maszyn do głosowania umiejscowionych w lokalu wybor-
czym (direct electronic recording – DRE). W sensie technicznym akt głosowania
przebiegać może w zróżnicowany sposób. Maszyny do głosowania mogą, na przykład
umożliwiać oddanie głosu za pośrednictwem ekranu dotykowego, czy też przez ze-
skanowanie papierowej karty do głosowania z zaznaczonym głosem. Oddane głosy są
rejestrowane i przechowywane w pamięci urządzenia. Drugim z podstawowych roz-
wiązań umożliwiających elektroniczne głosowanie jest tzw. zdalne głosowanie elek-
troniczne (remote e-voting). W tym przypadku, oddanie głosu nie wymaga obecności w
lokalu wyborczym, ale odbywa się z dowolnego miejsca, za pośrednictwem sieci tele-

3 Na temat społeczeństwa informacyjnego patrz: T. Goban Klas, P. Sienkiewicz, Społeczeństwo


informacyjne: szanse, zagrożenia wyzwania, wersja elektroniczna,
http://users.uj.edu.pl/~usgoban/agh.html; data pobrania: 11.11.2007;
4 M. Marczewska-Rytko, Demokracja bezpośrednia w teorii i praktyce politycznej, Lublin 2001,

s.182.

70 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Głosowanie z wykorzystaniem instrumentów elektronicznych – szanse i zagrożenia

komunikacyjnych 5. W ten sposób głosować można tak przy użyciu komputera osobi-
stego, za pośrednictwem sieci Internet, jak również telefonu komórkowego (wykorzy-
stując wiadomość SMS), a także telewizji interaktywnej 6. Zebrane metodami elektro-
nicznymi głosy wyborców są następnie przekazywane do centralnego serwera i podli-
czane, przy użyciu odpowiedniego oprogramowania. Natomiast wybory elektroniczne
to pojęcie szersze, obejmujące oprócz elektronicznego głosowania, również takie in-
strumenty, jak elektroniczna wizualizacja wyników wyborów 7.
Idea przeprowadzenia elektronicznego głosowania doczekała się realizacji
w wybranych krajach Świata. W Europie przeprowadzono m.in. program badawczy
pod nazwą CYBERVOTE, w ramach którego przeprowadzono pilotażowe wdroże-
nia. E-voting testowano m.in. w Holandii, Niemczech, Szwecji, Hiszpanii i Estonii 8. W Sformatowano
Brazylii natomiast, całość głosów oddawana jest metodą elektroniczną 9. Głosowanie
elektroniczne przeprowadza się także w Paragwaju 10 i niektórych stanach w USA.
Własne wytyczne dla tego typu systemów wydała Rada Europy.

Przewidywane korzyści
Wprowadzenie elektronicznego głosowania stało się przed ostatnimi wyborami
parlamentarnymi w Polsce elementem dyskusji dotyczącej usprawnienia polskiego sys-
temu wyborczego, zwłaszcza pod kątem zwiększenia frekwencji wyborczej.
W dyskusji tej wskazywano na możliwości, jakie niesie za sobą wykorzystanie tego
rodzaju rozwiązań. Tak też uważa się, że przeprowadzenie głosowania metodą elek-
troniczną, zwłaszcza przez Internet, może przyczynić się do wzrostu frekwencji wy-
borczej. Wskazuje się bowiem, że pewna część obywateli nie jest w stanie dotrzeć do
lokalu wyborczego, choćby ze względu na niepełnosprawność ruchową, albo ze
względu na wiek, czy chorobę. Zwolennicy elektronicznego głosowania argumentują,
że osoby te będą mogły oddać swój głos bez opuszczania domu. Ponadto, wskazuje
się na pokaźną grupę obywateli przebywających poza granicami kraju, którzy aby za-
głosować muszą najpierw zarejestrować się we właściwej placówce konsularnej, a na-
stępnie stawić się tam osobiście, dojeżdżając niekiedy z odległych miejscowości w kra-

5 K. W. Czaplicki, Głosowanie elektroniczne (e-voting) – wybrane zagadnienia, w: red. F. Rymarz,

Demokratyczne standardy prawa wyborczego RP: teoria i praktyka, Warszawa 2005, s.38.
6 J. Zbieranek, W stronę reformy procedur głosowania w Polsce w: red. L. Kolarska-Bobińska, J.

Kucharczyk, J. Zbieranek, Aktywny obywatel, nowoczesny system wyborczy, Warszawa 2006, s.25,
wersja elektroniczna pobrana dnia17.11.2007 r. z:
http://www.isp.org.pl/files/18562118180865708001148897457.pdf.
7 Stanowisko Stowarzyszenia Internet Society Poland w sprawie głosowania elektronicznego w

wyborach powszechnych, pobrano dnia 12.11.2007 r. z:


http://www.isoc.org.pl/files/isoc_stanowisko_wybory_20070110.pdf
8 J. Zbieranek, op.cit., s.26.
9 M. Janiec, M. Drożdż, E-voting - elektroniczne systemy głosowania (czesc II), wersja elektronicz-

na pobrana dnia 15.11.2007 r. z: http://egov.pl/index.php?option=content&task=view&id=20.


10 Więcej o głosowaniu elektronicznym w Paragwaju w: R. Dendia, Głosowanie elektroniczne w

Paragwaju, Przegląd sejmowy, 5/2003.

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 71


Łukasz Gilewicz

ju pobytu. Zwrócić należy też uwagę na ograniczone możliwości organizacyjne pla-


cówek konsularnych, które sprawiają, że głosowanie jest dodatkowo utrudnione przez
tworzące się kolejki chętnych do oddania głosu. Rozwiązaniem tych problemów mia-
łoby być głosowanie przez Internet, dzięki któremu każdy obywatel, bez względu na
to, czy znajduje się na terytorium Polski, czy nie, miałby równie łatwy dostęp do in-
frastruktury umożliwiającej oddanie głosu, a co za tym idzie, obywatele chętniej by z
tego prawa korzystali. Ponadto wskazuje się, że głosowanie elektroniczne może za-
chęcić do oddania głosu młodszą część społeczeństwa, która uchodzi za najmniej za-
interesowaną wyborami. Miałoby to nastąpić przez uatrakcyjnienie procesu wy-
borczego, który nie wykorzystywałby już archaicznych kart do głosowania, ale nowo-
czesne techniki elektroniczne. W literaturze zwraca się też uwagę na dodatkowe moż-
liwości, jakie daje wykorzystanie technologii informatycznych w zakresie samej kon-
strukcji głosowania. System informatyczny można bowiem w ten sposób zaprogra-
mować, aby umożliwić głosowanie na kilku kandydatów z przypisaniem preferencji,
co wprawdzie jest możliwe i w tradycyjnym systemie, ale wiąże się ze znacznymi trud-
nościami przy liczeniu głosów 11. Ponadto, wymienić można możliwości znacznego
usprawnienie procesu wyborczego, związane z wprowadzeniem głosowania elektro-
nicznego. W przypadku zastosowania elektronicznych maszyn do głosowania w loka-
lach wyborczych, łatwiejsze staje się identyfikowanie wyborców, a przede wszystkim
liczenie głosów – zarówno na poziomie lokalnym, jak i centralnym, a także możliwość
szybkiego ogłoszenia wyników, dzięki elektronicznemu przekazywaniu danych z całe-
go kraju 12. W końcu, niektórzy autorzy zwracają uwagę na możliwość ograniczenia, w
dłuższej perspektywie, kosztów organizacji wyborów, dzięki oszczędnościom na dru-
ku kart do głosowania oraz pracy komisji wyborczych, które w związku z wykorzysta-
niem maszyn do głosowania, mogłyby być mniej liczne 13.

Zagrożenia
Elektroniczne formy przeprowadzania głosowania wywołują jednak również
istotne kontrowersje. Omówione potencjalne korzyści są częstokroć podważane,
wskazuje się zaś na istotne niebezpieczeństwa, jakie niesie za sobą zastosowanie no-
woczesnych technologii w procesie oddawania głosów w wyborach, czy referendum.
Niejasny pozostaje chociażby wpływ zastosowania elektronicznych metod głosowania
na frekwencję wyborczą, a zwłaszcza jego skala. Doświadczenia w tym zakresie są
bowiem rozbieżne. Faktem jest, że w wybranych przypadkach w przypadku wyborów
wspomaganych elektronicznie, zaobserwowano istotny wzrost frekwencji. Prawidło-
wość taką zaobserwowano m.in. w mieście Sheffield w Wielkiej Brytanii, gdzie w wy-
borach municypalnych w maju 2002 roku zastosowano instrumenty umożliwiające
głosowanie na odległość (przez Internet, SMS, oraz publicznie dostępne kioski inter-
netowe). W trzech okręgach, w których przeprowadzono pilotaż, frekwencja wzrosła

11 M. Janiec, M. Drożdż, op.cit.


12 J. Zbieranek, op.cit., s.26.
13 M. Janiec, M. Drożdż, op.cit.

72 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Głosowanie z wykorzystaniem instrumentów elektronicznych – szanse i zagrożenia

o wartości między 4 a 7,6%. Z kolei wykorzystanie elektronicznych narzędzi głoso-


wania wyniosło od 17 do 36% 14. Stwierdzić więc można, że pilotaż ten odniósł skutek
w postaci zwiększonej frekwencji, zaś z możliwości głosowania elektronicznego sko-
rzystała dość duża liczba wyborców. Jednocześnie wskazać można przykład wyborów
lokalnych w Estonii w roku 2005. Z możliwości głosowania elektronicznego skorzy-
stało wówczas jedynie 1,5% wyborców, co jest wynikiem szczególnie niskim w kraju,
gdzie powszechnie wykorzystuje się instrumenty elektroniczne w kontaktach z pań-
stwem 15. Nie można w tym wypadku mówić o istotnym wpływie wykorzystania roz-
wiązań e-voting na frekwencję wyborczą.
Dużo poważniejsze jednak wątpliwości budzi e-voting ze względu na problemy
związane z tajnością głosowania. W każdym systemie wyborczym bowiem, niezbędne
jest dokonanie identyfikacji wyborcy przed dopuszczeniem go do oddania głosu. Jest
to spowodowane koniecznością sprawdzenia, czy dany wyborca ujęty jest w spisie
wyborców, a zwłaszcza czy nie został pozbawiony prawa głosowania, a także potrze-
bą wyeliminowania możliwości wielokrotnego oddania głosu. Również w przypadku
głosowania elektronicznego, konieczne jest dokonanie takiej identyfikacji. O ile w
przypadku głosowania przeprowadzanego w lokalu wyborczym, przy użyciu maszyn
do głosowania, możliwe jest zweryfikowanie tożsamości wyborcy przez komisję wy-
borczą, to już w przypadku głosowania na odległość (np. przez Internet), jest to
znacznie trudniejsze. Aby bowiem uniemożliwić wyborcy wielokrotne głosowanie,
musi on zostać w jakiś sposób zidentyfikowany, czy to przy pomocy wygenerowanego
hasła i loginu, czy też podpisu elektronicznego. Daje to pole do nadużyć polegających
na zapisywaniu, który wyborca jak głosował, a następnie wykorzystania takich infor-
macji 16. W ten sposób naruszona zostać może zasada tajności głosowania.
Ponadto, warto zauważyć, że wykorzystanie narzędzi elektronicznych wpływa w
sposób negatywny na przejrzystość procesu wyborczego. Bowiem w przypadku trady-
cyjnego głosowania nad jego prawidłowością czuwają m.in. wyznaczeni przez komite-
ty wyborcze mężowie zaufania. Oprócz tego, organy wyborcze mają charakter kole-
gialny, co dodatkowo ogranicza możliwości nadużyć. Natomiast przy głosowaniu
przeprowadzanym z użyciem metod elektronicznych, maszyny do głosowania stano-
wią swego rodzaju „czarne skrzynki”, których sposób działania pozostaje nie do koń-
ca jasny, a jego weryfikacja dokonana może zostać wyłącznie przez profesjonalistę z
dziedziny informatyki. Audyt takiego systemu byłby znacznie utrudniony i kosztow-
ny 17. Wskazać należy również, że producenci maszyn do głosowania niechętnie udo-

14 M. Janiec, M. Drożdż, op.cit., patrz też K. W. Czapliński, op. cit., s. 41, gdzie autor wskazuje, że

pilotaż brytyjski z lat 2000-2004 sprawił, że jedynie nieznacznie zwiększyła się frekwencja.
15 P. Waglowski, Zachwycamy się Estonią, ale to nie ta skala, serwis internetowy Vagla.pl, 2006,

pobrano dnia 15.11.2007 r. z: http://prawo.vagla.pl/node/6613.


16 Patrz: M. Kutyłowski, Opinia na temat projektu głosowania przez Internet Stowarzyszenia Pol-

ska Młodych, s.1, pobrano dnia 14.11.2007 r., z: http://kutylowski.im.pwr.wroc.pl/opinia-e-voting-


pm-kutylowski.pdf.
17 Stanowisko Stowarzyszenia Internet Society Poland..., s. 3.

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 73


Łukasz Gilewicz

stępniają kod źródłowy oprogramowania wykorzystywanego w swych urządzeniach 18.


Wobec tego, przeprowadzenie kontroli działania takich urządzeń jest dodatkowo
utrudnione, zaś ewentualne manipulacje wynikające ze sposobu działania urządzeń
pozostaną niewykryte. Warto wskazać, że, choćby częściowo, problem rozwiązać
można by poprzez wykorzystanie oprogramowania open-source 19.
Kolejne istotne zagrożenie związane z wykorzystaniem narzędzi elektronicznego
głosowania związane jest z wiarygodnością wyników. Wprawdzie tradycyjne systemy
głosowania nie są wolne od tego rodzaju zagrożeń 20, to jednak głosowanie elektro-
niczne daje możliwość nadużyć, które różnią się od tych w tradycyjnych systemach
tym, że znacznie trudniej je wykryć. Możliwość naruszenia bezpieczeństwa systemów
powoduje, że wynik wyborczy może zostać zafałszowany na kilku etapach przepro-
wadzania procedury. Tak też do oprogramowania maszyn do głosowania wprowa-
dzone może zostać oprogramowanie obce (wirusy, czy trojany), które mogą w sposób
niezauważalny zmienić głosy wyborców 21. Jak wykazały testy, załadowanie takiego
oprogramowania do niektórych maszyn jest możliwe 22. W przypadku głosowania
przez Internet, możliwość ataku wzrasta. Nie sposób bowiem zapewnić bezpieczeń-
stwa komputerów osobistych wyborców, a wobec wykorzystywania powszechnie jed-
nego systemu operacyjnego, atak może mieć charakter masowy i zautomatyzowany, a
przez to w sposób istotny wpłynąć na wynik wyborów 23. Ponadto, niebezpieczeństwo
zniekształcenia wyników wyborów występuje na etapie przesyłania danych o głosach
przez sieć internetową. Polegać on może choćby na uniemożliwieniu transmisji da-
nych (denial of service), czy odpowiedniej ich zmianie 24. Z kolei na etapie agregowania i
obliczania głosów, możliwe jest dokonanie fałszerstwa poprzez zmianę zapisów o
rozkładzie głosów w bazach danych, przy zachowaniu prawdziwej ilości głosów. War-
to wskazać, że w przypadku głosowania elektronicznego, możliwe jest zatarcie śladów
takiego działania, wobec braku materialnego śladu głosów w postaci kart wybor-
czych 25.

18 P. Waglowski, Po wyborach w USA walka o źródła oprogramowania iVotronic, serwis interne-

towy Vagla.pl, 2006, pobrano dnia 15.11.2007 r. z: http://prawo.vagla.pl/node/6922.


19 M. Janiec, M.Drożdż, op.cit.
20 patrz: M. Janiec, M. Drożdż, op.cit.
21 Wskazać tu należy przypadek Clintona Curtisa, amerykańskiego programisty, który twierdził, że

został przekupiony przez jednego z producentów maszyn do głosowania, aby napisał tego rodzaju
oprogramowanie, patrz Stanowisko Stowarzyszenia Internet Society Poland..., s. 5.
22 Stanowisko Stowarzyszenia Internet Society Poland..., s.8-9.
23 M. Janiec, M. Drożdż, op.cit.
24 M. Janiec, M. Drożdż, op.cit.
25 M. Kutyłowski, op.cit., s.2.

74 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”


Głosowanie z wykorzystaniem instrumentów elektronicznych – szanse i zagrożenia

Podsumowanie
Technologie informatyczne znajdują coraz to nowe zastosowania w życiu spo-
łecznym. Również proces wyłaniania przedstawicieli, czy partycypacji obywateli
w podejmowaniu decyzji w społeczeństwach demokratycznych podlegać będzie
prawdopodobnie informatyzacji. Zanim to jednak nastąpi, należy dokładnie przeana-
lizować korzyści i zagrożenia z tym związane, ponieważ – jak wskazano powyżej, po-
mimo istnienia pewnych potencjalnych korzyści związanych z rozwiązaniami e-voting,
na obecnym etapie istnieją również zagrożenia, których nie sposób pominąć. Z pew-
nością w przyszłości pojawią się możliwości przeprowadzania wyborów drogą elek-
troniczną, przy zachowaniu wszelkich standardów demokratycznych, jednakże obec-
nie do tego rodzaju rozwiązań podchodzić należy z należytą ostrożnością. Wskazać
należy, że zagrożenia te dostrzega się w innych państwach, odkładając decyzję o
wdrożeniu systemów elektronicznego głosowania, co miało miejsce choćby w Wiel-
kiej Brytanii 26. Wydaje się, że i w Polsce jeszcze nie nadszedł czas na wprowadzenie e-
votingu. Najpierw wprowadzić należy mniej kontrowersyjne rozwiązania, jak choćby
głosowanie listowne, czy „ruchomą urnę”, a w zakresie elektronicznego głosowania
poczekać na wyjaśnienie zasadniczych wątpliwości przez naukowców i inżynierów.

Literatura: Czaplicki K. W., Głosowanie elektroniczne (e-voting) – wybrane zagadnienia, w:


red. Rymarz F., Demokratyczne standardy prawa wyborczego RP: teoria i praktyka, Warszawa
2005; Dendia R., Głosowanie elektroniczne w Paragwaju, Przegląd sejmowy,
5/2003; Garlicki L., Polskie prawo konstytucyjne. Zarys wykładu, Warszawa 2002;
Marczewska-Rytko M., Demokracja bezpośrednia w teorii i praktyce politycznej, Lublin 2001.

Źródła internetowe:
Goban Klas T., Sienkiewicz P., Społeczeństwo informacyjne: szanse, zagrożenia wyzwania,
wersja elektroniczna, http://users.uj.edu.pl/~usgoban/agh.html; data pobrania:
11.11.2007; Kutyłowski M., Opinia na temat projektu głosowania przez Internet Stowarzysze-
nia Polska Młodych, pobrano dnia 14.11.2007 r., z:
http://kutylowski.im.pwr.wroc.pl/opinia-e-voting-pm-kutylowski.pdf. Stanowisko Sto-
warzyszenia Internet Society Poland w sprawie głosowania elektronicznego w wyborach powszech-

26 P. Waglowski, Rząd brytyjski porzuca plany zdalnych wyborów - jeszcze nie czas na e-voting,

serwis internetowy Vagla.pl, 2006, pobrano dnia 15.11.2007 r. z: http://prawo.vagla.pl/node/5474.

Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie” 75


Łukasz Gilewicz

nych, pobrano dnia 12.11.2007 r. z:


http://www.isoc.org.pl/files/isoc_stanowisko_wybory_20070110.pdf. Waglowski P.,
Po wyborach w USA walka o źródła oprogramowania iVotronic, serwis internetowy Vagla.pl,
2006, pobrano dnia 15.11.2007 r. z: http://prawo.vagla.pl/node/6922. Waglowski P.,
Rząd brytyjski porzuca plany zdalnych wyborów - jeszcze nie czas na e-voting, serwis interneto-
wy Vagla.pl, pobrano dnia 15.11.2007 r. z: http://prawo.vagla.pl/node/5474. Wa-
glowski P., Zachwycamy się Estonią, ale to nie ta skala, serwis internetowy Vagla.pl, 2006,
pobrano dnia 15.11.2007 r. z: http://prawo.vagla.pl/node/6613. J.Zbieranek, W stronę
reformy procedur głosowania w Polsce w: red. Kolarska-Bobińska L., Kucharczyk J., Zbiera-
nek J., Aktywny obywatel, nowoczesny system wyborczy, Warszawa 2006, s.25, wersja elek-
troniczna pobrana dnia17.11.2007r. z:
http://www.isp.org.pl/files/18562118180865708001148897457.pdf.

76 Disputatio – Tom IV – „Społeczeństwo obywatelskie”

You might also like