You are on page 1of 3

HISTORIA FILOZOFII STAROŻYTNEJ

Marek Aureliusz – „Rozmyślania”

1. Cechy stoicyzmu Marka Aureliusza

Marek Aureliusz był żarliwym admiratorem Epikteta, a jednocześnie


ostatnią znaczącą postacią należącą do duchowego ruchu
stoickiego.
Także u niego widać tendencje eklektyczne: nie waha się przejmować
mądrych spostrzeżeń pochodzących od Epikura, medioplatończyków, a
nawet – Heraklita (obca stoicyzmowi teza „wszystko płynie”, zaczerpnięta
od sceptyka Ainezydema, który uważał sceptycyzm za drogę wiodącą do
heraklityzmu). Marek Aureliusz zacieśnia filozofię do problematyki
moralnej i nadaje jej zabarwienie religijne.

2. Kosmiczny przepływ i przemijanie wszystkiego

Charakterystyczną cechą „Rozmyślań” jest natarczywość, z jaką powraca


w nich temat nietrwałości rzeczy, nieubłaganego ich przemijania,
monotonii, banalności, marności. Wielokrotnie podkreślana jest
kruchość i krótkość życia ludzkiego. Powraca też wizja ciągłej
heraklitejskiej zmiany wszystkiego. Marek Aureliusz dostrzega z drugiej
strony monotonię świata, jego zwyczajność („nihil novi sub sole”).
Widać w „Rozmyślaniach” ducha innego niż trwał w klasycznej i
hellenistycznej Grecji. Pobrzmiewa tu już rozpad świata antycznego,
nieubłagane nadejście chrześcijaństwa. Czas przełomu prowokuje
poczucie bezwartościowości wszystkiego. A jednak Marek Aureliusz jest
przekonany, że nauka stoicka jest nadal w stanie wykazać sens życia i
określonych rzeczy. Na płaszczyźnie kosmologicznej i ontologicznej
poszczególne byty ratuje od bezsensu i marności panteistyczna wizja
Jednego – Całości, które jest źródłem i ujściem wszystkiego. Na
płaszczyźnie etycznej i antropologicznej sens życiu nadaje moralna
powinność. Dawny stoicki materializm jest naruszony u Marka Aureliusza
jeszcze bardziej, niźli u Epikteta, pojawia się coraz więcej zewnętrznych
punktów stycznych stoicyzmu z chrześcijaństwem.

3. Potwierdzenie stoickiego monizmu panteistycznego

Heraklitejska rzeka, która pochłania wszystkie rzeczy nie niesie ich w


„Rozmyślaniach” ku wiecznej nicości, ani też z niej nie wypływa. Swój
początek i koniec ma ona w wiecznym bycie. Jedna jest materia, z
której uczynione są rzeczy, jedna jest dusza, która wszystko
ożywia i jeden jest umysł, który wszystkim kieruje. Ogół rzeczy
stanowi jeden wielki organizm, który jawi się jako harmonia.
W tej harmonijnej całości człowiek zajmuje miejsce
uprzywilejowane – ma w sobie coś, co wynosi go ponad wszystko i
umieszcza w ścisłej relacji z bogami.
HISTORIA FILOZOFII STAROŻYTNEJ

4. Nowa antropologia: człowiek jako ciało, dusza i umysł

Stoicy wyróżniali w człowieku ciało i duszę, a duszę uznawali za


zdecydowanie ważniejszą. Jednocześnie dusza była tylko bytem
materialnym, ciepłym tchnieniem (pneumą), a więc miała tę samą naturę
ontyczną, co ciało. Marek Aureliusz odstępuje od tego schematu i
przyjmuje trzy zasady konstytuujące człowieka: ciało (soma),
duszę (psyche) i rozum (nous). Za hegemoniczną zasadę kierującą
człowieka uznaje rozum, czyli umieszcza tę zasadę poza duszą.
Nauka ta jest inspirowana tendencjami spirytualistycznymi, które
nie mogły się zgodzić na zredukowanie tego, co w człowieku
najwznioślejsze do materialnej pneumy. Może się ona wywodzić z
medioplatonizmu, który programowo głosi wyższość rozumu nad duszą i
utożsamia rozum z demonem. Marek Aureliusz próbował wykazać, że
człowieka nie da się sprowadzić do składnika czysto fizycznego, ani nawet
witalnego.
W kontekście „Rozmyślań”, choć jasna jest specyficzna funkcja rozumu,
niejasna jest jego natura ontyczna. By przyznać mu status ontyczny,
który przekraczałby status ontyczny materii fizycznej i pneumatycznej,
potrzebne były kategorie tego, co ponadzmysłowe i niematerialne, które
nie leżały w kręgu filozofii stoickiej. Kiedy Marek Aureliusz mówi, że rozum
jest demonem, który jest fragmentem samej substancji Boga, wcale nie
rozwiązuje problemu, ale odsuwa go – wciąż nie ma, bowiem, pozytywnego
określenia natury Boga.
Intelekt pochodzi, zdaniem Marka Aureliusza, z powszechnej
duszy rozumnej, którą wyróżniał obok powszechnej materii i
powszechnej pneumy. Jej momentami (fragmentami) są poszczególne
dusze rozumne. Tym powszechnym rozumem jest Bóg pojęty
panteistycznie – wszystko w sobie zawierający. Nie zostały jednak
wyjaśnione Jego relacje do powszechnej duszy rozumnej i do powszechnej
materii.
Człowiek wybija się ponad wszystkie inne rzeczy tylko dzięki duszy
rozumnej – jasne więc, że sens życia ludzkiego tylko w niej może się
rozstrzygać. Zgodnie z ogólnym prawem natury, podobne ma się łączyć z
podobnym. Coś podobnego rozumowi można znaleźć tylko idąc ku
rozumom innych ludzi (wymiar społeczny) lub ku intelektowi Boga
(wymiar religijny).
Marek Aureliusz nie twierdzi, by rozum ludzki miał być
nieśmiertelny – podtrzymuje raczej stoicki pogląd, że trwają jeszcze jakiś
HISTORIA FILOZOFII STAROŻYTNEJ

czas po śmierci ciała, poczym się rozpadają. O sensie życia nie decyduje
ewentualny los życia po śmierci.

5. Ucieczka do własnego wnętrza

Marek Aureliusz uważa, że dusza rozumna jest prawdziwym „ja” każdego


człowieka, do którego powinien się on wycofywać, by obronić się przed
jakimkolwiek niebezpieczeństwem i by znaleźć siły potrzebne do
prowadzenia życia godnego ludzi. Dusza rozumna, jeśli chce, jest nie
do pokonania, nic nie może jej ujarzmić. Zranić ją może tylko sąd, jaki
ona sama wydaje o rzeczach – wtedy trapią ją fałszywe mniemania
wywołane przez ten sąd.

6. Nowy duch

Stoicyzm grecki podkreślał powszechną więź, która łączy ze sobą


wszystkich ludzi, ale dopiero stoicyzm rzymski podniósł tę więź do
rangi miłości. Marek Aureliusz poszedł w tym kierunku bez zastrzeżeń –
skłonność człowieka do kochania innych ludzi wynika z obecności
w każdym z ludzi cząstki boskiego rozumu.
U Marka Aureliusza spotykamy też nakaz czynienia dobra dla samego
dobra, bez ostentacji i bez czekania na uznanie czy odpłatę. Brzmi to
niemal ewangelicznie.
Dalej: Marek Aureliusz uznaje konieczność boskiej pomocy, ma
głęboką potrzebę Boga. W męczeńskiej śmierci chrześcijan dopatrywał
się teatralnych gestów, ale w gruncie rzeczy akceptował ich postawę.

You might also like