Professional Documents
Culture Documents
Krzysztof Grad
Streszczenie
Oficjalne kryteria dofinansowania dla e-usług (Innowacyjna Gospodarka 8.1) są jasne:
Wszystkie projekty, które spełnią kryteria zero-jedynkowe kwalifikują się do dofinansowania.
Jednak niektóre pomysły na e-usługi są bardziej, inne mniej innowacyjne i zaawansowane
technologicznie. Być może wpływa to faktycznie na proces oceny projektów. E-usługi można
podzielić więc na: proste e-usługi informacyjne, e-usługi ze złożonymi interakcjami, e-usługi
oparte na sztucznej inteligencji.
Spis treści
1. Stopnie zaawansowania e-usług..........................................................................................2
2. Skąd wziął się ten podział?.................................................................................................2
3. Czy usługi bardziej zaawansowane mają większe szanse na dotacje?...............................2
4. Czy coś możemy zrobić?....................................................................................................3
5. Na czym dokładnie polegają poszczególne stopnie zaawansowania?................................4
5.1 Prosta e-usługa informacyjna........................................................................................4
5.2 E-usługa ze złożonymi interakcjami.............................................................................5
5.3 E-usługa oparta na sztucznej inteligencji......................................................................6
Ten raport służy wyłącznie WSTĘPNEMU zapoznaniu z tematem i NIE JEST usługą doradczą.
Zawarłem w nim również moje subiektywne opinie oparte o własne doświadczenia.
1
1. Stopnie zaawansowania e-usług
No cóż, podział jest moim zupełnie prywatnym spostrzeżeniem. Śledzę działanie 8.1
programu Innowacyjna Gospodarka od samego początku tj. mniej więcej od początku 2008
roku. Czyli grubo wcześniej zanim ruszył pierwszy konkurs. Od tego czasu jestem wyczulony
na każdą informację medialną i na każdy komunikat oficjalny dotyczący tego źródła dotacji.
Podział na 3 stopnie powstał jako wynik moich obserwacji oraz rozmów z urzędnikami.
Oficjalnych i mniej oficjalnych. Rozmów zarówno ogólnych i w konkretnych sprawach.
Podział jest absolutnie nieformalny. Takiego podziału oficjalnie nie ma. Każdy formalista mu
zaprzeczy. Kryteria oficjalne są jasne: trzeba spełnić na zasadzie (spełnia / nie spełnia)
określone kryteria i wtedy projekt kwalifikuje się do dofinansowania (oczywiście w
kolejności złożenia dokumentów stosownie do dostępnych środków). Tyle oficjalne reguły.
Projekty w komisjach oceniających oceniają ludzie. Ludzie jak to ludzie - mają swoje
preferencje, przekonania, emocje.
Wyobraź sobie, że osoba oceniająca dostaje do oceny dwa projekty. Na biurku leżą przed nią
dwie dokumentacje. Na pierwszy rzut oka (lub po pobieżnym przekartkowaniu) widać że
jeden projekt zawiera prostą e-usługę informacyjną, drugi zawiera usługę z jakimś systemem
ekspertowym (który to system można zaliczyć do szerokiego pojęcia sztucznej inteligencji).
2
Czy od tej chwili taka osoba będzie zimna jak kamień i będzie jednakowo beznamiętnie
oceniać oba projekty? Być może... (Oficjalnie tak jest.)
Ale ja w to po prostu nie wierzę. Każdy człowiek widząc coś nowego jest w stanie na
pierwszy rzut oka powiedzieć czy to coś mu się podoba czy nie. Takie przekonanie może się
oczywiście później zmienić. Zarówno samoistnie jak i wyniku racjonalnej analizy.
Nie mniej coś takiego jak pierwsze wrażenie istnieje. Jest przecież przedmiotem badań
psychologicznych. Z istnienia pierwszego wrażenie wynika z kolei takie zjawisko jak
efekt pierwszeństwa (informacja otrzymana wcześniej wywiera zazwyczaj większy wpływ na
tworzenie się ogólnego wrażenia niż informacja otrzymana później -
http://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_pierwszeństwa).
Czy to przesada? Może trochę tak? A może nie? W każdym razie o ile taka reakcja może być
logiczna warto wziąć ją pod uwagę. Być może Twój projekt w czasie oceny trafi na zupełnie
bezstronnego i obiektywnego oceniającego.
Być może... Jednak zauważ, że projekty oceniane są przez więcej niż jedną osobę. Z tego
widać, że nawet procedura oceny uwzględnia możliwość wystąpienia niejednoznacznych
sytuacji.
I teraz taka oceniająca osoba ma przed sobą dwa projekty, z których jeden jest mniej
spektakularny jeżeli chodzi o zastosowane rozwiązania.
I właśnie w tym momencie może ujawnić się znaczenie różnego zaawansowania e-usług.
Czym się to może konkretnie wyrazić? Ano w tym, że mając dwuznaczną sytuację oceniający
przychylniejszym okiem może spojrzeć na projekt, który zrobił na nim lepsze pierwsze
wrażenie. A projekcie „niedostatecznie zaawansowanym” będzie szukał przysłowiowej dziury
w całym (być może nawet podświadomie).
Weź to po prostu pod uwagę. Moim zdaniem tej wiedzy nie wynikają konkretne
i szczegółowe recepty sprawdzające się we wszystkich sytuacjach.
Być może pewne zasady czy realia dotacji na e-usługi są dla ciebie dziwne. Być może
spotkasz się z dziwnymi sytuacjami w przyszłości. Być może właśnie wtedy ten podział
wytłumaczy zaskakujące zjawiska.
3
Na pewno łatwiej powiedzieć czego w tym momencie NIE robić.
Pamiętaj o jednym:
Wiele e-usług, które do tej pory otrzymały dofinansowanie to właśnie proste usługi
informacyjne.
Od czasu do czasu pojawiają się nawet publikacje osób zawiedzionych projektami, które
otrzymały dotację. Przykład tu na blogu abtyweb.pl - http://antyweb.pl/na-co-ida-pieniadze-z-
8-1-parp-czyli-kto-ile-dostal.
4
- system dokonuje prostego przetworzenie danych (np. wyciągnięcie z bazy danych)
- użytkownik otrzymuje odpowiedź na żądanie/zapytanie.
Przykłady:
Kalkulator kredytowy
np. na Money.pl
http://www.money.pl/banki/kalkulatory/kredytowy
Z pewnością jest to e-usługa (wszystkie 4 przesłanki są spełnione). Taki kalkulator jest prosty,
niedrogi w produkcji i niewyszukany ale z pewnością jest to e-usługa. Wpisujesz dane
(założenia) – skrypt dokonuje obliczeń – otrzymujesz indywidualny wynik.
Wyszukiwarka potraw
np. na MniamMniam.com
http://www.mniammniam.com/przepisy.php
Wybierasz z list rozwijanych kryteria (np. tanie danie, łatwe danie, do 30 min) - system
przeszukuje bazę danych – dostajesz odpowiedź listę przepisów spełniających warunki.
Rozkład jazdy
np. PKP
http://rozklad-pkp.pl
To też jest moim zdaniem prosta usługa informacyjna. Choć akurat to jest przykład może nie
najlepszy. Co jak co ale internetowy rozkład czołowego przewoźnika kraju nie jest jakąś
fanaberią a bardzo użyteczną e-usługą. Ale to trochę inna, równie istotna kwestia.
Przykłady
Formularze Vufoo.com
http://wufoo.com
Rozbudowany serwis o wielu funkcjonalnościach (http://wufoo.com/features) min. do
tworzenia ankiet (przygotowywania z nich raportów), zbierania danych, przyjmowania
płatności. Wszystko całkowicie automatycznie. Naprawdę złożona e-usługa choć w tym
przypadku można by mówić nawet o wielu e-usługach.
5
Czym różni się e-usługa ze złożonymi interakcjami od prostej e-usługi informacyjnej? Po
prostu stopniem komplikacji. Przyznaję, że granica jest nieco nieuchwytna. Dlatego podział
ten nabiera sensu gdy obok siebie stoi kilka projektów i różnice stają się bardziej widoczne.
E-usługa jest świadczona przez system, który zawiera w sobie jakieś podsystemy sztucznej
inteligencji. Np. system, który sugeruje użytkownikowi decyzję w oparciu o to co się
wcześniej sam „nauczył” (system oczywiście).
Np. jakieś oprogramowanie do odczytu pisma ręcznego, które jednocześnie samo uczy
się/doskonali na podstawie tego co „przeczytało” do tej pory.
Czym różni się e-usługa oparta na sztucznej inteligencji od pozostałych dwóch stopni
zaawansowania? Po prostu zastosowaniem sztucznej inteligencji (w różnych formach).
Sądząc po wypowiedziach to właśnie z takich usług najbardziej byliby zadowoleni twórcy
programu.