You are on page 1of 6

Ajdukiewicz Kazimierz - Pomiar

tytuł: "POMIAR"
autor: Kazimierz Ajdukiewicz

"Studia Logica" 1961, t. XI. str. 223-231.

1. Mierząc jakiś przedmiot, możemy go mierzyć pod różnymi względami.


Mierząc dany pręt możemy go mierzyć pod względem jego długości lub pod względem
jego objętości, pod względem jego ciężaru itd. Niezbędnym założeniem każdego
pomiaru jest więc ustalenie tego, pod jakim względem pomiar ma być
przeprowadzony. Czym jest ów "wzgląd", pod którym pomiar przeprowadzamy, a
więc np. długość, objętość, ciężar? Jest to zawsze pewien rodzaj, a więc pewna
klasa cech między sobą rozłącznych, to znaczy takich, z których dwie różne nie
przysługują nigdy temu samemu przedmiotowi. Np. długość jest to rodzaj, czyli
klasa cech, do której należą różne długości, np. długość 1 m, długość 2 m itd.,
które są, oczywiście, między sobą rozłączne. Każdy rodzaj, czyli klasa
cech rozłącznych, wyznacza pewien stosunek, którego polem jest zbiór wszystkich
przedmiotów posiadających jakąś spośród cech tego rodzaju. Jest to mianowicie
stosunek, który zachodzi między dwoma takimi przedmiotami zawsze i tylko wtedy,
gdy mają tę samą cechę danego rodzaju. Np. długość wyznacza stosunek zachodzący
pomiędzy dwoma przedmiotami zawsze i tylko wtedy, gdy oba mają tę samą długość.
Stosunek polegający na posiadaniu tej samej cechy spośród rozłącznych cech
rodzaju P jest oczywiście stosunkiem zwrotnym i symetrycznym w zbiorze
przedmiotów posiadających którąś z cech rodzaju P. Każdy bowiem przedmiot
posiadający jakąś z cech rodzaju P zgadza się sam ze sobą co do tej cechy.
Jeżeli przedmiot a zgadza się z przedmiotem b co do posiadanej cechy rodzaju P,
to przedmiot b zgadza się też z przedmiotem a co do tego. Jest on też stosunkiem
przechodnim, bo gdyby przedmioty a i b miały tę samą cechę rodzaju P, i
przedmiot b oraz c miały tę samą cechę rodzaju P, zaś przedmioty a i c nie miały
tej samej cechy rodzaju P, to cecha rodzaju P wspólna przedmiotom a i b oraz
cecha rodzaju P wspólna przedmiotom b i c nie mogłaby być tą samą cechą, gdyż
wtedy przedmiot a i przedmiot c miałyby jakąś wspólną cechę rodzaju P. Jeśli
jednak inna cecha rodzaju P byłaby wspólna przedmiotom a i b i inna cecha tego
rodzaju była wspólna przedmiotom b i c, to wtedy przedmiot b posiadałby dwie
różne cechy rodzaju P. To jednak jest niemożliwe, jeżeli cechy rodzaju P są
rozłączne. Stosunek polegający na posiadaniu tej samej cechy spośród
rozłącznych cech rodzaju P jest zatem stosunkiem zwrotnym, symetrycznym i
przechodnim, a więc pewnego rodzaju równością. Nazywamy go równością pod
względem P. Stwierdziliśmy na wstępie, że niezbędnym założeniem każdego
pomiaru jest ustalenie tego, pod jakim względem pomiar ów ma być
przeprowadzony. Zobaczyliśmy jednak, że z chwilą, gdy ów "wzgląd" jest
ustalony, ustalone jest także, kiedy dwa przedmioty są pod tym względem równe.
Wynika z tego, że dopóki, nie jest ustalone, kiedy dwa przedmioty są pod danym
względem równe, dopóty też nie jest ustalone, pod jakim względem pomiar
przeprowadzamy. Możemy więc powiedzieć, że niezbędnym założeniem każdego
pomiaru jest ustalenie pewnej równości, mianowicie: równości przedmiotów, pod
tym względem, pod którym chcemy je mierzyć. Z drugiej strony wiadomo z
teorii stosunków, że każdy stosunek równościowy wyznacza w sposób jednoznaczny
pewien podział logiczny swego pola, a więc wyznacza pewną rodzinę rozłącznych
jego podklas, których suma z polem tym się pokrywa. Jest to - jak wiadomo -
rodzina klas abstrakcji ze względu na ten stosunek, tzn. rodzina klas złożonych
ze wszystkich i tylko tych przedmiotów, które do jakiegoś przedmiotu w tym
stosunku pozostają. Każdej z tych podklas odpowiada cecha dla niej
charakterystyczna, a ich rodzinie odpowiada rodzaj tych cech, czyli tzw.
"wzgląd", pod którym cechy te przedmiotom przysługują. Jak z tego widać,
ustalenie "względu", pod którym przedmioty mają być mierzone, jest równoważne z
ustaleniem odpowiedniego stosunku równościowego tzn. z ustaleniem, kiedy dwa
przedmioty mierzone będą uważane przy tym pomiarze za równe. Idzie tu
oczywiście o równość pod pewnym względem, a nie o identyczność. A więc np.
ustalenie tego, co to jest długość, jest równoważne z ustaleniem tego, kiedy
dwa przedmioty są równie długie; ustalenie tego, co to jest ciężar, jest
równoważne z ustaleniem tego, kiedy dwa ciała są równie ciężkie itd.
Twierdzenie to jest oczywistą konsekwencją znanej z teorii stosunków zasady
dzięki tej równoważności tzw. "wzgląd", pod którym zamierzamy przedmioty
mierzyć, może zostać ustalony przez określenie, kiedy dwa przedmioty uważać
będziemy za równe przy pomiarach danego rodzaju. W praktyce mierzenia
rozpoczynamy też zazwyczaj wykład definicji stanowiących podstawowe założenia
danego pomiaru od odpowiedniej definicji równości. Jest rzeczą jasną, że
wraz ze zmianą definicji równości otrzymywać będziemy inne wyniki pomiaru. W
szczególności, przy pomiarach przestrzennych przy pewnej definicji stosunku
Strona 1
Ajdukiewicz Kazimierz - Pomiar
równej długości możemy otrzymać wyniki pomiarów, które potwierdzą geometrię
euklidesową, przy innej jednak definicji stosunku równej długości możemy
otrzymać wyniki pomiarów, które nie będą się zgadzały z geometrią euklidesową,
ale potwierdzą jakąś inną geometrię. Ten stan rzeczy mógłby zostać wypowiedziany
w tych słowach, że to, za jaką geometrią opowie się pomiar, a więc
doświadczenie, zależy od przyjętych definicji pomiarowych. Stąd można by snuć
wnioski, że wobec tego, iż definicje pomiarowe są arbitralne, od naszych
arbitralnych konwencji definicyjnych zależy też to, czy przestrzeń rzeczywista
jest, czy też nie jest euklidesowa. Sformułowanie to brzmi bardzo sensacyjnie;
nie jest też pozbawione pewnej intelektualnej pikanterii i mogłoby być uważane
za otwarcie drogi do idealizmu ontologicznego. Jeżeli jednak będziemy
sobie zdawali sprawę z tego, że zmieniając definicję równej długości, zmieniamy
sens słowa "długość", że pomiary oparte na jednej definicji równej długości są
pomiarami tychże przedmiotów pod innym względem niż pomiary oparte na innej
definicji równej długości, to posmak sensacji odpadnie. Nie ma przecież nic
sensacyjnego w tym, że mierząc przedmioty pod jednym względem, otrzymamy wyniki
doprowadzające do jednej teorii, a mierząc je pod innym względem, otrzymamy
wyniki doprowadzające do innej teorii, całkowicie różnej od pierwszej.
Arbitralność definicji pomiarowych, a w szczególności arbitralność definicji
równości i wszystkie płynące z niej konsekwencje są tylko prostą konsekwencją
tego, że od naszej swobodnej decyzji zależy to całkowicie, pod jakim względem
chcemy przedmioty poddawać pomiarowi. 2. Wszelki pomiar polega na
przyporządkowaniu przedmiotom mierzonym czy też ich cechom przysługującym im pod
tym względem, pod którym je mierzymy, pewnych liczb jako ich miary. Cechom
przedmiotów mierzonych (ich długościom, ciężarom lub tp.) przyporządkujemy ich
liczbowe miary w sposób wzajemnie jednoznaczny, przedmiotom zaś w sposób
wielo-jednoznaczny: tę samą miarę liczbową przyporządkujemy wszystkim
przedmiotom, które są równe pod danym względem. Przyporządkowanie przez pomiar
przedmiotom mierzonym czy też ich cechom pewnych liczb jako ich miar dokonywane
jest jednak w sposób osobliwy. Nie jest to mianowicie przyporządkowanie
zupełnie dowolne i nic nie mówiące, jak np. to, którego dokonywamy
przeprowadzając zwykłą numerację przedmiotów. Przyporządkowanie dokonywane
przez pomiar jest takie, że pozwala ze stosunków pomiędzy przyporządkowanymi
przedmiotom liczbami wnioskować o zachodzeniu odpowiednich stosunków pomiędzy
tymi przedmiotami. Jeśli np. ważąc trzy przedmioty, znajdę jako ich miary
liczbowe pod względem ciężaru odpowiednio liczby 5, 3 i 2, to z tego, że 5=3+2,
będę mógł wnosić, że waga obciążona na jednej szalce ciałem o mierze 5, a na
drugiej ciałami o mierze 3 i 2 będzie się znajdowała w równowadze. Jeśli
jakaś relacja R odwzorowuje pole stosunku S na polu stosunku T w sposób
wzajemnie jednoznaczny i tak, że ilekroć między przedmiotami x i y zachodzi
stosunek T, tylekroć między przyporządkowanymi tym przedmiotom przez relację R
przedmiotami x' i y' zachodzi stosunek S, i na odwrót, wówczas mówimy, że
relacja R odwzorowuje relację S na relacji T w sposób "izomorficzny".
Jeśli zaś relacja R odwzorowuje pole relacji S na polu relacji T w sposób
wielo-jednoznaczny i to tak, że ilekroć między dwoma przedmiotami x i y zachodzi
relacja T, tylekroć między dowolnymi dwoma przedmiotami, którym relacja R
przyporządkowuje przedmioty x i y, zachodzi relacja S -wówczas mówimy, że
relacja R odwzorowuje relację S na relacji T w sposób "homomorficzny".
Korzystając z tej terminologii, będziemy mogli ów osobliwy sposób, w jaki przez
pomiar zostają mierzonym przedmiotom czy też przysługującym im pod danym
względem cechom, przyporządkowane pewne liczby jako ich miary, scharakteryzować
w następujących słowach. Pomiar przyporządkowuje mierzonym przedmiotom w sposób
wielo-
jednoznaczny pewne liczby jako ich miary, wedle takiej zasady (relacji), która
pewne stosunki pomiędzy liczbami odwzorowuje w sposób homomorficzny na pewnych
stosunkach pomiędzy odpowiednimi przedmiotami. Równocześnie pomiar
przyporządkowuje cechom, przysługującym mierzonym przedmiotom pod pewnym
względem, w sposób wzajemnie jednoznaczny pewne liczby jako ich miary, wedle
takiej zasady (relacji), która pewne stosunki między liczbami odwzorowuje na
pewnych stosunkach pomiędzy odpowiednimi cechami w sposób izomorficzny. 3.
Zobaczymy teraz, jak wygląda owa zasada czy też relacja, wedle której mierząc
przedmioty, przyporządkowujemy im w sposób wielo-jednoznaczny pewne liczby jako
ich miary i która odwzorowuje pewne stosunki pomiędzy liczbami w sposób
homomorficzny na pewnych stosunkach pomiędzy odpowiednimi przedmiotami.
Najpierw jednak zobaczymy, jak wygląda owa zasada, wedle której mierząc
przedmioty pod danym względem, przyporządkowujemy ich cechom w sposób wzajemnie
jednoznaczny pewne liczby i która odwzorowuje pewne stosunki pomiędzy liczbami w
sposób izomorficzny na pewnych stosunkach pomiędzy odpowiednimi cechami.
Zasada tego przyporządkowania jest następująca. Po pierwsze, obieramy sobie
Strona 2
Ajdukiewicz Kazimierz - Pomiar
dowolny przedmiot, który w pewnych określonych warunkach pod danym względem się
nie zmienia, i przedmiotowi temu, pozostającemu w tych warunkach (ściślej -
fazom czasowym tego przedmiotu, w których znajduje się on w tych warunkach)
przyporządkowujemy miarę 1. Przedmiot ten (ściślej - odpowiednie fazy czasowe
tego przedmiotu) nazywamy "wzorcem jednostki mierniczej". Miarę 1
przyporządkowujemy równocześnie wszystkim przedmiotom, które są obranemu
wzorcowi pod danym względem równe. Jak z tego widać, to pierwsze
przyporządkowanie przedmiotom mierzonym ich liczbowych miar jest wielo-
jednoznaczne.
Klasę przedmiotów równych pod danym względem wzorcowi jednostki mierniczej
czy też cechę charakterystyczną tej klasy nazywamy "jednostką mierniczą" danego
rodzaju cech i jej również przyporządkowujemy liczbę 1 jako miarę tej cechy.
Jednostkę mierniczą oznaczać będziemy symbolem J. To przyporządkowanie jednostce
mierniczej liczby 1 jest wzajemnie jednoznaczne. W praktyce nie zawsze
wskazany jest pewien określony przedmiot jako wzorzec jednostki mierniczej, ale
niekiedy zostaje wskazana pewna klasa przedmiotów między sobą pod danym
względem równych i dowolny z elementów tej klasy może służyć jako wzorzec
jednostki mierniczej. Tak było np. przy pierwotnym ustalaniu wzorca jednostki
masy, kiedy za ten wzorzec przyjęto dowolną porcję wody w temperaturze 4°C o
objętości 1 cm3. Tak też jest przy astronomicznej definicji wzorca jednostki
czasu, wedle której wzorcem tym jest dowolny obrót Ziemi o pewien określony
kąt. Czy obranie wzorca jednostki mierniczej jest sprawą zupełnie dowolną?
Abstrahujemy tu od względów praktycznej stosowalności wzorca, które nakładają
na niego pewne warunki. Idzie o to, czy wybór ten jest ze względów czysto
logicznych dowolny. Otóż w wypadku, gdy jako wzorzec obiera się którykolwiek z
przedmiotów w pewien sposób scharakteryzowanych (np. 1 cm3 wody w temperaturze
4°C), wybór ten nie jest dowolny, lecz podlega temu warunkowi, że wszystkie owe
przedmioty, którym przyporządkowujemy miarę 1, muszą być między sobą równe.
Analogiczny warunek odnosi się do wypadku, gdy jako wzorzec obiera się pewien
określony przedmiot w określonych warunkach (np. metr paryski w temperaturze
15°C). Obranie takiego przedmiotu jako wzorca jednostki jest dopuszczalne tylko
wtedy, gdy wiadomo z góry, że przedmiot ten w owych warunkach nie zmienia się
pod danym względem. Postulat ten jest dyktowany przez to, że gdybyśmy jako
wzorzec obrali którykolwiek z przedmiotów lub faz tego samego przedmiotu między
sobą różnych, to definicja jednostki mierniczej jako klasy abstrakcji od
któregokolwiek ze wzorców nie spełniłaby obowiązującego każdą definicję warunku
istnienia, taka klasa abstrakcji bowiem nie istnieje. Jak z powyższego
widać, wybór wzorca jednostki mierniczej nie jest sprawą całkowicie dowolny,
lecz musi być poprzedzony przez zbadanie empiryczne, czy przedmioty, czy też
czasowe fazy przedmiotu, które jako wzorzec obieramy, są między sobą równe.
Zbadanie tego nie wymaga jeszcze pomiaru ani wszystkich leżących u jego podstaw
definicji pomiarowych, lecz wystarcza tu już sama definicja równości, która -
jak widzieliśmy - wszelki pomiar poprzedza. 4. Następny krok przedsiębrany
dla uzyskania przyporządkowania pomiędzy mierzonymi przedmiotami czy też ich
cechami a liczbami jest następujący: obieramy pewną trójczłonową operację na
cechach mierzonych przedmiotów (np. na ich ciężarach), tzn. pewną funkcję o dwu
argumentach, która dowolnym dwom cechom danego rodzaju (np. dwom ciężarom) w
sposób jednoznaczny przyporządkowuje jakąś cechę (np. jakiś ciężar) jako swą
wartość. Operację tę nazywać będziemy dodawaniem fizycznym, a odpowiadającą jej
funkcję - sumą fizyczną. Jako sumę fizyczną ciężaru b i ciężaru c obieramy
ciężar a dowolnego ciała, które się zrównoważy na wadze, gdy na przeciwnej
szalce położymy dowolne dwa ciała o ciężarach b oraz c. Jako sumę dwóch
długości b i c obieramy długość a dowolnego odcinka, który daje się bez reszty
pokryć przez dowolne dwa nie zachodzące na siebie odcinki, z których jeden ma
długość b, a drugi c. Jak z przykładów tych widać, przy cechach
przedmiotów mierzonych pod różnymi względami w różny sposób obieramy operację
ich fizycznego dodawania. Fizyczna operacja dodawania ciężarów, to inna
operacja niż operacja dodawania odcinków, a suma fizyczna ciężarów, to inna
funkcja niż suma fizyczna dwóch odcinków. Operacje te obierane są jednak
nie w sposób dowolny, ale tak, aby były izomorficzne z operacją dodawania liczb
rzeczywistych. Tylko takie operacje na cechach można nazwać dodawaniem
fizycznym. Każdy zbiór cech zamknięty dla jakiejś operacji izomorficznej z
operacją dodawania arytmetycznego liczb rzeczywistych nazywa się zbiorem
wielkości addytywnych, a elementy tego zbioru - wielkościami addytywnymi.
Mówiąc prościej, zbiór wielkości addytywnych jest to zbiór, w którym jest
wykonalna pewna operacja posiadająca formalne własności dodawania liczb
rzeczywistych. Zbiór liczb rzeczywistych jest oczywiście zbiorem wielkości
addytywnych. Zbiorem wielkości addytywnych jest też zbiór ciężarów, zbiór
długości itd., gdyż są to zbiory, w których wykonalna jest pewna operacja
Strona 3
Ajdukiewicz Kazimierz - Pomiar
izomorficzna z dodawaniem arytmetycznym.
Nie dla każdego rodzaju cech jest to jednak możliwe, tzn. nie w każdym
rodzaju cech jest wykonalna pewna operacja izomorficzna z dodawaniem liczb.
Operacja taka jest wykonalna w zbiorze długości, ciężarów itd., ale nie ma
operacji spełniającej ten warunek, która by była wykonalna w zbiorze barw,
kształtów, temperatur itd. Innymi słowy, nie każdego rodzaju cechy są
wielkościami addytywnymi. Dlatego nie wszystkie rodzaje cech są dostępne
pomiarowi. Jeżeli dany rodzaj cech jest zbiorem wielkości addytywnych, a
więc jeżeli daje się dla niego zdefiniować jakaś operacja dodawania fizycznego,
która w nim jest wykonalna, wówczas posługujemy się tą operacją dla dalszego
przyporządkowania wielkościom tego rodzaju ich miar liczbowych.
Przyporządkowujemy mianowicie stale sumie fizycznej dwóch wielkości jako jej
liczbową miarę arytmetyczną sumę ich miar Przyjmijmy następujące
oznaczenia: jeżeli a jest pewną wielkością, to symbolem M(a) będziemy oznaczali
jej miarę. Sumę fizyczną dwóch wielkości a, b oznaczać będziemy jako S(a,b).
Sumę arytmetyczną dwóch liczb A, B oznaczać będziemy przez E(A,B). Przy
tych oznaczeniach możemy sformułowaną przed chwilą zasadę przyporządkowania
wielkościom ich miar liczbowych zapisać w postaci wzoru:

M[S(a,b)] = E[M(a),M(b)].

Stosując tę zasadę otrzymamy.

M[S(J,J)] = E[M(J),M(J)] = E(1,1) = 2 .

(przypominamy, że symbolem J oznaczamy wielkość będącą jednostką


mierniczą, której przyporządkowana została już miara 1). Ogólnie, jeżeli
M(a) = A, to

M[S(a,J)] = E[M(a),M(J)] = A+1 .

W ten sposób przyporządkowana zostanie każdej wielkości, która jest


fizyczną wielokrotnością jednostki mierniczej, pewna liczba całkowita jako jej
miara. Wielkościom a, które niekoniecznie są wielokrotnością jednostki,
ale które są z jednostką współmierne, tzn. dla których można wskazać taką
wielkość b, że:

a = Axb,
J = Bxb
(A i B są to liczby całkowite, [zaś symbolem x posługujemy się celem
oznaczenia iloczynu <M.C.>])

przyporządkowujemy jako ich miarę ułamek A/B .

Wielkości te wraz z poprzednimi nazywamy wymiernymi. Na koniec


wielkościom a, które nie są współmierne z jednostką, przyporządkowujemy jako
ich miarę liczbę rzeczywistą, która jest większa od wszystkich ułamków będących
miarami wielkości wymiernych mniejszych od a i jest mniejsza od wszystkich
ułamków będących miarami wielkości wymiernych większych od a. Można
wykazać, że naszkicowana zasada przyporządkowania wielkościom ich liczbowych
miar dokonuje tego przyporządkowania w sposób wzajemnie jednoznaczny. Dowód
tego twierdzenia daje się jednak przeprowadzić tylko dla wielkości, tzn. na
podstawie założenia, że operacja dodawania fizycznego interweniująca przy tym
przyporządkowaniu posiada formalne własności dodawania arytmetycznego. Gdyby
bowiem np. operacja dodawania fizycznego tych własności nie miała, np. gdyby nie
była przemienna, tak że mogłoby się zdarzyć, że

S(a, b) =/ S(b, a), [symbol "=/" został wprowadzony na oznaczenie stosunku


nierówności <M.C.>]

to nasze przyporządkowanie nie byłoby wzajemnie jednoznaczne. Mielibyśmy bowiem


:

M[S(a, b)] = E[M(a), M(b)],


M[S(b, a)] = E[M(b), M(a)].

Ponieważ zaś dodawanie arytmetyczne jest przemienne, czyli

E[M(a), M(b)] = E[M(b), M(a)],


Strona 4
Ajdukiewicz Kazimierz - Pomiar

Zatem

M[S(a, b)] = M[S(b, a)],

mimo że

S(a, b) =/ S(b, a).

Różnym wielkościom byłaby więc przyporządkowana, wedle naszej zasady, ta


sama miara, a więc przyporządkowanie nie byłoby wzajemnie jednoznaczne. Można
też wykazać, że ilekroć między miarami pewnych wielkości, a więc między liczbami
rzeczywistymi, zachodzi pewien stosunek dający się wywieść z aksjomatów
arytmetyki liczb rzeczywistych, tylekroć między odpowiadającymi tym liczbom
wielkościami zachodzi stosunek analogiczny, tj. stosunek zdefiniowany tak samo,
z tą tylko różnicą, że w definicji tej znak dodawania arytmetycznego zastąpiony
jest przez znak dodawania fizycznego. 5. Wyłożony wyżej sposób
przyporządkowania wielkościom ich miar liczbowych jest więc, po pierwsze,
przyporządkowaniem wzajemnie jednoznacznym, a po drugie, takim, że ilekroć
między liczbami rzeczywistymi zachodzi pewien stosunek arytmetyczny, tylekroć
między przyporządkowanymi tym liczbom wielkościami zachodzi analogiczny
stosunek fizyczny. Możemy więc powiedzieć, że wyłożony wyżej sposób
przyporządkowania ,wielkościom fizycznym ich miar liczbowych odwzorowuje w
sposób izomorficzny stosunki arytmetyczne między liczbami rzeczywistymi na
odpowiednich stosunkach fizycznych między wielkościami, których te liczby są
miarami. Przeprowadzona wyżej analiza pozwoli nam podać definicję pomiaru.
Brzmi ona w sposób następujący : zmierzyć jakąś wielkość rodzaju P, to znaczy
przyporządkować jej jako jej miarę pewną liczbę rzeczywistą, wedle takiej
zasady, która stosunki arytmetyczne między liczbami rzeczywistymi odwzorowuje w
sposób izomorficzny na odpowiednich stosunkach fizycznych między wielkościami
rodzaju P. Pewien stosunek fizyczny nazywamy zaś stosunkiem odpowiadającym
pewnemu stosunkowi arytmetycznemu, gdy definicja owego stosunku fizycznego
powstaje z definicji stosunku arytmetycznego przez zastąpienie występującego w
niej znaku dodawania arytmetycznego przez właściwy dla danego rodzaju wielkości
znak dodawania fizycznego. Łatwo też teraz powiedzieć, co to znaczy
zmierzyć pewien przedmiot pod pewnym względem. Znaczy to mianowicie : zmierzyć
przysługującą temu przedmiotowi pod tym względem cechę. Przeprowadzona wyżej
analiza i wyprowadzona z niej definicja pomiaru pozwala zrozumieć, na czym
polega wartość pomiaru. Przez ustalenie zasad pomiaru dla cech pewnego
rodzaju zdobywamy, przede wszystkim, dla tych cech systematyczną
nomenklaturę. Zamiast mówić, "tak długi, jak stopa naszego króla", "tak długi,
jak jego przedramię", "tak długi, jak bok piramidy Cheopsa" itp., jedną tylko
długość określamy w podobny sposób, mianowicie długość obranego wzorca, a
wszystkie inne długości otrzymują swe nazwy w postaci tzw. liczb mianowanych,
złożonych z pewnej liczby będącej ich miarą i z nazwy wzorca długości (np. 5
metrów, 0,4 metra itp.). Dzięki takiej nomenklaturze związki, czyli
stosunki pomiędzy cechami pewnego rodzaju (lub różnych rodzajów) dają się
często wyrazić w postaci pewnej zależności arytmetycznej pomiędzy ich miarami
liczbowymi, co z kolei umożliwia w wielu wypadkach sformułowanie zależności
pomiędzy pewnymi rodzajami cech w postaci związku funkcjonalnego (np. ciśnienie
x objętość = 12). Te dwa efekty moglibyśmy jednak otrzymać przez jakiekolwiek
przyporządkowanie liczb cechom przedmiotów, a nie tylko przez takie, które jest
pomiarem. Pomiar bowiem tym się odznacza, że przyporządkowuje cechom
przedmiotów pewne liczby jako ich miary w sposób izomorficzny. Izomorfizm ten
pozwala nam z tego, że między liczbami przyporządkowanymi danym cechom jako ich
miary zachodzi stosunek arytmetyczny Ra, wnosić, że pomiędzy tymi cechami
zachodzi odpowiedni stosunek Rf, i na odwrót. Jaka z tego korzyść? Przypuśćmy,
że na drodze obserwacji stwierdziliśmy, że między fizycznymi cechami
przedmiotów zachodzą związki fizyczne S'f S''f...S(n)f. Na mocy izomorfizmu
wynika z tego, że między miarami tych cech zachodzą odpowiednie związki
arytmetyczne S'a S''a...S(n)a. Otóż potężne narzędzie matematyki pozwala nam
często ze stosunków arytmetycznych S'a S''a...S(n)a, wyprowadzić w drodze
dedukcji matematycznej nowe związki arytmetyczne R'a R''a...R(k)a. Dzięki
izomorfizmowi między stosunkami fizycznymi zachodzącymi między cechami
przedmiotów a stosunkami arytmetycznymi, które zachodzą między liczbami
stanowiącymi ich miary, z zachodzenia związków arytmetycznych R'a R''a...R(k)a,
możemy wnosić 0 zachodzeniu odpowiednich stosunków fizycznych R'f R''f...R(k)f.
Stosunki fizyczne S'f S''f...S(n)f stwierdzone na wstępie na podstawie
obserwacji są zazwyczaj proste, tymczasem związki R'f R''f...R(k)f,
Strona 5
Ajdukiewicz Kazimierz - Pomiar
wydedukowane za pomocą matematyki i izomorfizmu zagwarantowanego przez pomiar
mogą być bardzo skomplikowane i nawet niedostępne bezpośredniej obserwacji.
Widzimy z tych ogólnych rozważań, że dzięki takiemu przyporządkowaniu liczb
cechom fizycznym przedmiotów, którego dokonujemy przez pomiar, możemy korzystać
z aparatu matematyki dla wyprowadzania z twierdzeń zdobytych na drodze
obserwacji odległych ich konsekwencji, które mogą nawet wykraczać poza granicę
możliwego doświadczenia. Jeśli poza te granice nie wychodzą, mogą one służyć do
przewidywania przyszłych obserwacji, a tym samym, służyć do sprawdzania
prawidłowości i hipotez, z których je wyprowadziliśmy. Jak z tego widać, mogą
nauki stosujące pomiar więcej przewidywać i lepiej sprawdzać swoje hipotezy, a
nawet wykraczać poza granice doświadczenia. Wszystko to podnosi ich wartość
poznawczą i praktyczną.

<*> Tekst referatu wygłoszonego w roku 1957 na konferencji wykładowców


logiki w Osiecznej, zorganizowanej przez MSW w związku z nowym programem logiki
dla przyrodników.

Strona 6

You might also like