You are on page 1of 8

FALC

OBCIĘCIE

POLSKI
KAPITALIZM
26 kwietnia 2009 nr 17 | Kraków

SPECJALNY DODATEK
„TYGODNIKA POWSZECHNEGO”
Redakcja: Patrycja Bukalska, Wojciech Pięciak

GODZINA ZERO

Dziedziniec gmachu Komitetu Centralnego PZPR.


Tu teraz będzie działać Giełda Papierów
Wartościowych. Na zdjęciu Wiesław Rozłucki,
pierwszy jej prezes. Warszawa, 1991 r.

SOLIDARNOŚĆ
KRZYSZTOF WÓJCIK / FORUM

i socjalizm
W MYŚLENIU DZIAŁACZY
A kcentów liberalnych w sprawach gospodar-
czych nie sposób się doszukać w Solidarno-
ści z lat 1980-81. Program związku zawodowe-
go „Solidarność”, uchwalony na jego zjeździe
w 1981 r., nosił nazwę „Samorządna Rzeczpo-
spolita”. Idea ta miała wiele wspólnego z socjalistycznymi uto-
piami, znacznie mniej z modelem zachodniej wolnorynkowej
demokracji. „Społeczeństwo – czytamy w tym programie –
musi mieć możność organizowania się w taki sposób, który za-
tego nie precyzowano). Podstawowym postulatem była relega-
lizacja Solidarności; nie towarzyszyły mu projekty nowego ła-
du ustrojowego. Pod tym względem polska myśl polityczna po
13 grudnia stanęła w miejscu.

Problem numer jeden


Dopiero w połowie lat 80. w niezależnej publicystyce zaczęły
się pojawiać nowe głosy. Wśród tych, którzy pierwsi zakwestio-
SOLIDARNOŚCI I WIĘKSZOŚCI pewnia wszystkim sprawiedliwy udział w materialnych i ducho- nowali kanon myśli opozycyjnej o gospodarce, był Piotr Wierz-
ORGANIZACJI OPOZYCYJNYCH wych dobrach narodu (...). Chcemy rzeczywistego uspołecz- bicki. W opublikowanych w 1985 r. „Myślach staroświeckiego
nienia systemu zarządzania i gospodarowania”. Polaka” ubolewał, że opozycja, podobnie jak naród, pozostaje
Z LAT 80. TRUDNO SIĘ DOSZUKAĆ pod wpływem anachronicznych idei lewicy. Krytykował „wizję
GOSPODARCZYCH AKCENTÓW „Tak” dla socjalizmu przyszłego niezależnego polskiego społeczeństwa, które nie jest
przeciw socjalizmowi, tylko przeciw jego wypaczeniom, i któ-
WOLNORYNKOWYCH. Pierwszy w „bloku wschodnim” wolny związek zawodowy ak- re go udoskonali, wprowadzając nieznaną jeszcze nigdzie na
Nieliczni uważali wtedy, że ustrojem ceptował podstawy socjalizmu i nie żądał gospodarczej wol- świecie harmonijną egzystencję państwowej gospodarki, związ-
ności, lecz sprawiedliwości społecznej. Kontynuował więc styl ków zawodowych i samorządów”. Tymczasem to utopia, któ-
wolnej Polski powinien być kapitalizm. myślenia lewicowej części opozycji, której przedstawiciele – Ja- ra wszędzie tam, gdzie próbowano wcielać ją w życie, dopro-
cek Kuroń, Karol Modzelewski, Adam Michnik – odgrywa- wadziła do katastrofy – przestrzegał Wierzbicki i dowodził, że
li w nim niepoślednią rolę. Według Solidarności podstawą go- fabrykom potrzebny jest prywatny właściciel i jego menedżer,
JAN SKÓRZYŃSKI spodarki miało być samodzielne przedsiębiorstwo państwowe, pilnujący dyscypliny i jakości pracy, a nie dyletanccy państwo-
konkurujące z firmami spółdzielczymi i rodzinnymi. O prywa- wi dyrektorzy i rozpolitykowani działacze związkowi.
tyzacji nie było mowy. Silny akcent kładziono na samorząd pra- „Polski problem numer jeden – pisał Wierzbicki – stojący
cowniczy, przez który załoga miałaby wpływ na zarządzanie za- przed dzisiejszą myślą niepodległościową, polega na tym, że je-
kładem i udział w zyskach. żeli pewnego dnia (...) skończą się jednopartyjne rządy PZPR
Samorządność była też jednym z głównych haseł politycz- i Polska otrzyma wolną drogę w rozwiązywaniu swych prob-
nych Solidarności, która domagała się zwiększenia kompeten- lemów wewnętrznych, to w pół roku od tego dnia komuniści
cji samorządu terytorialnego. Jego przedstawiciele mieli zasiąść mogą tu do władzy wrócić ponownie (...) w wyniku wyrażonej
w drugiej izbie parlamentu, wraz z reprezentantami stowarzy- w wolnych wyborach swobodnej decyzji społeczeństwa”. Jeśli
szeń społeczno-zawodowych. Dalej idące postulaty formuło- nie zmieni się styl myślenia opozycyjnych elit, hołdujących „lu-
wała Polska Partia Pracy, zakładana na bazie struktur Solidar- dowładczo-samorządowo-związkowym” utopiom, a także na-
ności: opowiadała się za demokracją parlamentarną i za domi- wyki narodu ukształtowane na państwowej gospodarce PRL,
nacją społecznej własności w gospodarce; chciano też przeciw- to niepodległość oznaczać będzie gospodarczą katastrofę.
działać nadmiernemu zróżnicowaniu zamożności. Tak skończy się próba pogodzenia ekonomii realnego socjali-
Po 13 grudnia 1981 r. w zepchniętej do podziemia Solidarno- zmu z zachodnią demokracją. Trzeba więc, namawiał Wierzbi-
Dodatek powstał przy współpracy ści myśl taktyczna górowała nad strategią. Oczekiwano, że wła- cki, przyjąć do wiadomości, że socjalizm w gospodarce wszę-
z Instytutem Pamięci Narodowej dze zwolnią więźniów, zgodzą się na działanie niezależnych or- dzie zbankrutował, a kapitalizm zwyciężył – i porzucić utopie.
ganizacji społecznych i podejmą reformy gospodarcze (jakie, > STR. II
ii20 polski kapitalizm – godzina zero
Tygodnik powszechny 17 | 26 kwieTnia 2009

Solidarność i socjalizm
cd. ze str. i W dyskusji w środowiskach opozycyjnych nad jego propozy- A jak doprowadzić do wolnorynkowych przekształceń?
cjami przeważały głosy broniące sektora państwowego i samo- W Polsce może to zainicjować tylko opozycja – podkreślał
Większość Polaków myśli rządu. Ale pojawiły się też opinie bardziej dalekowzroczne. „De- Kapczyński. W kraju komunistycznym nie da się powtórzyć
klarujmy się więc za orientacją rynkową, ale też lojalnie ostrze- drogi np. Korei Południowej, gdzie motorem reform było pań-
socjalizmem gajmy, że dla większości będzie to oznaczać zamach na sytuację stwo (to odróżniało gdańskich liberałów od Dzielskiego).
> Liberalne tezy Wierzbickiego na uznanie mogły jedynie li- życiową, do której przywykli” – proponował jeden z jej uczest- Grupa „Przeglądu Politycznego” nie zamierzała porzucać
czyć w kręgu pisma „13”, redagowanego przez Mirosława Dziel- ników w „Tygodniku Mazowsze”. Inny pytał: program Solidar- sprawy Solidarności, traktując ją jako główną siłę zdolną do wal-
skiego – albo w publicystyce Stefana Kisielewskiego czy Janu- ności traktuje pełne zatrudnienie jako wartość, z której nie zre- ki z komunizmem. Zdawali sobie jednak sprawę, że główny nurt
sza Korwina-Mikkego. W prasie podziemnej spotkały się z od- zygnujemy; czy to podtrzymujemy? I jaki ma być zakres opie- ruchu zdominowany był przez antyliberalne przesądy i mitolo-
rzuceniem. Dzielski, liberał z Krakowa, stawiał na ewolucję ko- kuńczej roli państwa? Może cały system trzeba zmienić, a nie je- gię socjalizmu. Toteż przystąpili do budowy odrębnego środo-
munizmu w stronę neutralnego ideologicznie autorytaryzmu. dynie dołączyć do niego pewne rozwiązania demokratyczne? Te wiska politycznego. W grudniu 1988 r., na parę dni przed utwo-
Uważał, że prorynkowe zmiany w gospodarce, a przede wszyst- kluczowe pytania nie doczekały się wtedy odpowiedzi. rzeniem w Warszawie Komitetu Obywatelskiego, odbył się
kim swoboda prywatnej przedsiębiorczości mogą – prędzej czy I Gdański Kongres Liberałów. Dwa miesiące później powstało
później – zaowocować zmianami politycznymi. A więc: naj- A może trzecia droga? stowarzyszenie Kongres Liberałów; wkrótce stało się partią.
pierw wolność ekonomiczna, potem polityczna. Dzielski miał
nadzieję, że na płaszczyźnie gospodarki rynkowej uda się zna- W kwietniu 1987 r. wypowiedziały się władze podziemnej So- Samorząd czy rynek?
leźć z władzą kompromis, którego nie można było osiągnąć lidarności – jako główne kierunki przyszłej reformy wymienia-
w sferze polityki. Sądził, że udział ludzi nomenklatury w pry- jąc swobodę przedsiębiorczości i równouprawnienie sektorów Tymczasem projektem liderów Solidarności nadal była ewolu-
watyzacji majątku narodowego skłoni ich do porzucenia ideo- (państwowego, spółdzielczego i prywatnego). Uważano, że cja: powolna i uzgodniona z władzami przebudowa systemu,
logii komunistycznej. w przedsiębiorstwach główną rolę powinien odgrywać samo- która opozycji miała dać możliwość legalnego działania, a wła-
Inne środowisko opozycyjnej prawicy – Ruch Młodej Polski rząd, a reprezentacja samorządów pracowniczych miała współ- dzy zapewnić stabilizację i społeczne poparcie, niezbędne dla
– nadzieje Dzielskiego uważało za mrzonki. Walka o wolność uczestniczyć w centralnych decyzjach gospodarczych. przeprowadzenia reform. Taka była istota „paktu antykryzyso-
gospodarczą była, wedle Ruchu, ważna, ale jako jeden z ele- Kierownictwo nielegalnej Solidarności zapowiadało też znie- wego”, jaki proponowano władzom w 1988 r.
mentów strategii opozycji, a nie element jedyny. W tej sferze za sienie nomenklatury [tj. zasady, że kierownicze stanowiska Opozycja kusiła też aparat partyjny możliwościami gospo-
najważniejszą uznawano pracę nad zmianą społecznej świado- w gospodarce PRL obejmowali ludzie z nadania rządzącej par- darki rynkowej. „Gdyby likwidacja nomenklatury oznaczała, że
mości. „W sprawach ekonomii wyraźna chyba większość Po- tii – red.], odblokowanie inicjatywy prywatnej i otwarcie go- jej ludzie wszystko utracą, nie byłoby żadnych szans, by prze-
laków myśli kategoriami socjalizmu. Nie wyobraża sobie in- spodarki na świat oraz wymienialność pieniądza. Remedium miany demokratyczne mogły dokonać się w sposób pokojowy”
nego modelu gospodarczego niż poprawiony socjalizm, chce na koszta reform (jak wzrost cen i inflacja) miała być tzw. in- – uważał Kuroń. Ale, zaznaczał, w nowych okolicznościach
państwa nadopiekuńczego – argumentowało pismo „Polityka deksacja dochodów [automatyczne dostosowanie ich do wzro- okazać się może, że menedżerskie doświadczenie ludzi nomen-
stu cen i kosztów utrzymania – red.]. Pisano: „Przeważająca klatury ułatwi im zakładanie firm prywatnych i wygrywanie
część majątku narodowego powinna się znaleźć w dyspozycji wyborów; pod warunkiem, że reformatorska część PZPR włą-
W podziemiu myślano wprawdzie o takiej zrzeszeń społeczno-gospodarczych, samorządów, spółdzielni czy się do demokratycznych przemian. Jeszcze bardziej prag-
i różnego typu spółek o mieszanym charakterze, a prywatna ini- matycznie podchodził Jan Winiecki, który w podziemnej „Kry-
gospodarce, w której mechanizmy rynkowe cjatywa powinna otrzymać szerokie możliwości rozwoju”. tyce” wyliczał, ile by kosztowało wykupienie od warstwy rzą-
odgrywają decydującą rolę. Widać tu, że w podziemiu myślano więc już o takiej gospo- dzącej praw własności i „uwłaszczenie społeczeństwa”.
darce, w której mechanizmy rynkowe odgrywają decydującą W grudniu 1988 r. powstał Komitet Obywatelski: politycz-
ale w kwestii własności górowało przywiązanie rolę. Ale w kwestii własności wciąż górowało przywiązanie do na reprezentacja części opozycji, tej skupionej wokół Wałęsy.
do wizji zgodnych z – tradycyjną dla opozycji spółdzielni i innych podobnych organizmów, zgodnych z trady- W wypowiedziach Komitetu na tematy ekonomiczne nie było
cyjną dla opozycji wizją „uspołecznienia” gospodarki. Projekto- konsekwencji: z jednej strony postulowano zniesienie admini-
– wizją „uspołecznienia” gospodarki. wano zatem coś w rodzaju trzeciej drogi: między komunistycz- stracyjnych barier dla sektora prywatnego i stworzenie warun-
nym upaństwowieniem a współczesnym obliczem wolnoryn- ków dla „swobodnej ewolucji struktury własnościowej”, z dru-
kowego kapitalizmu. giej chciano przyznać jak najszersze kompetencje samorządowi
Polska”, główny periodyk RMP. – Dlatego też upowszechnia- Tymczasem pod koniec dekady lat 80. w podziemnej publi- pracowniczemu w przedsiębiorstwach państwowych. Podkre-
nie w świadomości społecznej innego sposobu myślenia o eko- cystyce coraz silniejszy staje się nurt opowiadający się za gospo- ślano też, że w trudnym okresie startu reformy rynkowej pań-
nomii, ukazywanie znaczenia wolności gospodarczej jako nie- darką, w której dominować będzie prywatna własność i przed- stwo powinno zapewnić pełne zatrudnienie i wprowadzić in-
zbędnego elementu odzyskiwania przez społeczeństwo pod- siębiorczość. Liberalizm ekonomiczny i polityczny za swoje deksację wynagrodzeń.
miotowości jest sprawą szczególnej wagi”. credo uznała grupa skupiona wokół pisma „Niepodległość”. Swą Wciąż wahano się więc między opcją liberalno-rynkową
Ruch, wraz z jego liderem Aleksandrem Hallem, należał prokapitalistyczną misję kontynuował też Dzielski, który zało- a ideą samorządu i opiekuńczej funkcji państwa, ingerującego
do nielicznych środowisk opozycyjnych, które już w poło- żył Krakowskie Towarzystwo Przemysłowe. w gospodarkę pod hasłami sprawiedliwości społecznej.
wie lat 80. były przekonane o konieczności reform wolno-
rynkowych. Ale w głównym nurcie opozycji dominowało Gdański liberalizm Ku przełomowi
myślenie socjalistyczne – nawet jeśli się od tego odżegnywa-
no. Dowodzi tego wydany w 1985 r. raport „5 lat po Sierp- Ale najbardziej znaczącym ośrodkiem opozycyjnego libe- Przy Okrągłym Stole w kwestiach gospodarczych przełomu nie
niu”, przygotowany przez zespół ekspertów Solidarności, ralizmu stał się Gdańsk. W publicystyce „Polityki Polskiej” było – jego ustalenia skupiały się na działaniach ratunkowych
którym kierowali Bronisław Geremek i Tadeusz Mazowie- wolność przedsiębiorczości i konieczność zerwania także na wobec katastrofy gospodarki socjalistycznej.
cki. Przynosił on propozycje reform rozmaitych dziedzin ży- tym polu z socjalizmem zajmowała coraz ważniejsze miejsce. Dlatego przejęcie władzy latem 1989 r. było dla opozycji
cia. Reforma gospodarcza miała polegać głównie na usamo- „Z 40-letniego uczestnictwa w systemie marksistowskim po- wielkim wyzwaniem. Przejmowała odpowiedzialność za kraj
dzielnieniu przedsiębiorstw państwowych, skłonieniu ich do winniśmy wynieść przynajmniej tę wiedzę: wolnym jest ten, w stanie gospodarczego upadku, w chwili, gdy nasilały się spo-
działań wedle reguł rynku, a nie nakazów politycznych. Re- kto posiada środki produkcji” – pisano w 1987 r. „Działalność łeczne protesty przeciw rosnącym kosztom utrzymania. Ekipa
medium miał być nadal samorząd: uspołeczniony w ten spo- gospodarcza z pewnością nie zastąpi polityki (...). Ale kładzie Mazowieckiego odziedziczyła po ostatnim rządzie PZPR sy-
sób sektor publiczny miał stanowić podstawę modelu gospo- ona fundamenty pod społeczeństwo obywatelskie, może uczy- stem indeksacji i gwałtowną inflację.
darczego, w którym przewidziano też miejsce dla własności nić Polaków bardziej odpowiedzialnymi, pracowitymi i przed- To powaga sytuacji wymusiła decyzje o wolnorynkowym
prywatnej, rozwiniętej szerzej niż w innych krajach socjali- siębiorczymi” – pisał autor „Polityki Polskiej”. kierunku – i radykalnym tempie reformy. Jej głównym autorem
stycznych. Ale „reprywatyzacja nie jest realną perspektywą Zdecydowanego wyboru na rzecz liberalizmu dokonywa- był Leszek Balcerowicz, minister finansów. Pod jego wpływem
naszej gospodarki” – podkreślano. li też ludzie skupieni wokół wydawanego w Gdańsku „Przeglą- Mazowiecki uznał, że Polski nie stać na eksperymenty i trzeba
du Politycznego”. Grupa Jana Krzysztofa Bieleckiego, Wojcie- jak najszybciej wprowadzić model gospodarki wolnorynkowej.
Mniej państwa! cha Dudy, Janusza Lewandowskiego, Donalda Tuska i Andrze- Plan Balcerowicza przewidywał uruchomienie mechani-
ja Zarębskiego przynosiła najpoważniejszą – bo wspartą zna- zmów rynkowych przez uwolnienie cen i wprowadzenie we-
Tymczasem śladami Wierzbickiego zaczynali podążać związa- jomością tradycji intelektualnej tego kierunku – propozycję li- wnętrznej wymienialności złotówki oraz szeroką prywatyzację.
ni z Solidarnością ekonomiści. „O nową reformę gospodarczą” beralną w opozycji. „Gwarantami prawidłowego funkcjonowa- Był to szok nie tylko w sferze ekonomicznej. Dla większości Po-
nawoływał Tomasz Gruszecki w podziemnym „Tygodniku Ma- nia gospodarki są własność prywatna, wolny rynek i swobodna laków zderzenie z realiami rynku było bolesne i nieoczekiwane.
zowsze” w 1986 r. Z punktu widzenia liberalizmu kwestionował konkurencja wolnych wytwórców. Propozycje reform i presja Wyjątkowo mocno odczuły to warstwy stanowiące dotąd opar-
on dogmaty opozycyjnego myślenia o reformie gospodarczej, społeczeństwa i jego elit powinna iść w tym kierunku” – pisał cie Solidarności: robotnicy z wielkich państwowych przedsię-
w tym przekonanie, że podstawą gospodarki winien być sektor Tusk w 1987 r., pomysły „trzeciej drogi” czy „socjalizmu z ludz- biorstw i zatrudniona w sferze budżetowej inteligencja.
państwowy. Podał też w wątpliwość ekonomiczną przydatność ką twarzą” uznając za utopijne. Niestety, ten gwałtowny zwrot w polityce gospodarczej nie
samorządu i atakował ulubioną tezę reformatorów socjalizmu, Inny autor „Przeglądu Politycznego”, Piotr Kapczyński, uwa- został poprzedzony przedstawieniem klęski socjalizmu ani wy-
że trzeba połączyć plan z rynkiem. Gruszecki dowodził, że ta- żał, że wprowadzenie mechanizmów rynku i reprywatyzacja są tłumaczeniem konieczności obrania takiej drogi. W efekcie za
kiej hybrydy nie ma, i proponował wycofanie się państwa z go- niezbędne, ale prywatyzacji nie da się przeprowadzić w krótkim spadek poziomu życia i kłopoty z bezrobociem ludzie zaczęli
spodarki. Jego wizja prywatnych przedszkoli, klinik i szkół była czasie. Przestrzegał przed nieprzygotowanym wycofaniem się oskarżać reformatorów – nie dostrzegając, że jest to cena, jaką
pionierska, ale dla wielu obrazoburcza. Reforma musi być jed- państwa z roli podmiotu życia gospodarczego, gdyż przepływ trzeba zapłacić za wyjście ze ślepego zaułka komunizmu. h
noznacznie rynkowa i trzeba porzucić złudzenia, że można ją jego majątku w prywatne ręce może nastąpić nie w wyniku me-
przeprowadzić bezboleśnie. „Uczciwy polityk mógłby obiecać chanizmów ekonomicznych, lecz korupcji: „Taki żywiołowy > Jan skÓRzyŃski jest historykiem, pracownikiem ipn, redaktorem
naczelnym słownika biograficznego „opozycja w pRL”. wydał m.in.
narodowi tylko to, co Churchill społeczeństwu brytyjskiemu proces mógłby mieć katastrofalne konsekwencje gospodarcze „kalendarium solidarności 1980-89”, „od solidarności do wolności”.
w 1940 r.: krew, pot i łzy” – tak pisał Gruszecki trzy lata przed i społeczne – fortuny zdobyte dzięki skorumpowanej państwo- w kwietniu w wydawnictwie znak ukazuje się jego książka „Rewolucja
upadkiem komunizmu. wej administracji gospodarczej, bankructwa, bezrobocie”. okrągłego stołu”.
godzIna zero III
Tygodnik powszechny 17 | 26 kwieTnia 2009 21

chris niedenThal / ForUM


reformy w krajach Z kolei Estonia i Łotwa postawiły za bardzo
europy Środkowej na fascynację usługami świadczonymi elektro-
nicznie, nie doceniając faktu, że także w kra-
nIe przebIegały jach postsocjalistycznych ważną rolę pełnią
tak samo. nadal klasyczne sfery produkcji przemysłowej.
Tłumaczy to, dlaczego kraje te są dziś szcze-
Co różniło Polskę od Węgier gólnie dotknięte skutkami kryzysu finansowe-
go. Z kolei Węgry są najlepszym przykładem,
albo kraje bałtyckie od jak można podejmować reformy, jednocześnie
Słowacji? I co z tego wynikło? ignorując konieczność zachowania równowa-
gi między stolicą a pozostałymi regionami kra-
ju: o przepaści, jaka dzieli dziś Budapeszt od
REINHOLD VETTER reszty węgierskiego świata, można by napisać
wiele dramatycznych reportaży.

D
Wspólnym doświadczeniem transforma-
cji w Europie Środkowej były wysokie i boles-
la krajów Europy Środkowej, ne społeczne koszty reform. Obejmowały one
dziś członków Unii Europej- także recesję gospodarczą, czasem wiążącą się
skiej, globalny kryzys to go- ze znacznym spadkiem PKB. Oczywistym się
dzina prawdy: dopiero teraz stało, że nowy system nie zafunkcjonuje z dnia
się okaże, jak stabilne są go- na dzień, a jego budowa związana jest z wyso-
spodarcze i społeczne fundamenty, zbudowa- kimi kosztami ludzkimi i materialnymi. Prze-
ne w ciągu minionych 20 lat. miany po 1989 r. zapoczątkowały we wszyst-
Transformacja systemowa i kolejne reformy, kich krajach regionu gigantyczną przebudo-
trwające w tych krajach od 1989 r., dostarcza- wę strukturalną, przejawiającą się zwłaszcza
ją kapitalnego materiału poglądowego każde- w częściowej likwidacji przemysłu ciężkiego
go, kto interesuje się historią ekonomii. Mamy i zbrojeniowego oraz redukcji sfery rolniczej,
tu sukcesy i porażki; pionierów i tych, którzy na rzecz budowy nowoczesnego sektora usług.
zamykali reformatorski peleton, aby potem W Polsce w latach 90. proces ten doprowadził
nagle wyskoczyć do przodu; mamy rozwiąza- do zlikwidowania ponad 3 mln miejsc pracy.
nie oryginalne i plagiaty. Wiele o tym wszyst- Nic dziwnego, że po 1989 r. w społeczeń-
kim mogliby powiedzieć ci, którzy pamiętają, stwach regionu akceptacja dla wolnego rynku
jak Leszek Balcerowicz forsował w Sejmie ko- Rok 1993: bazar była początkowo dość niska. Jej wzrost nastą-
nieczne ustawy, a Jacek Kuroń w pogadankach w centrum Warszawy pił dopiero około roku 2000, gdy poziom ży-

Rynek
telewizyjnych objaśniał Polakom kapitalizm. cia szerokich grup społecznych zaczął się po-
I choć dziś, w 2009 r., nie da się jeszcze woli podnosić.
stwierdzić, jak głębokie będą skutki obecne- Istotnym problemem dla wszystkich krajów
go kryzysu, to można powiedzieć, że w tej czę- regionu pozostaje niska sprawność i wydaj-
ści Europy model gospodarki wolnorynkowej ność systemów opieki społecznej i zdrowot-
nie jest zagrożony – nawet jeśli wiele pozosta- nej. Jednocześnie tzw. sfera socjalna jest zbyt
je jeszcze do zreformowania właśnie w takich silnie uzależniona od budżetu państwa. Wpro-

niejedno ma imię
obszarach jak finanse publiczne, polityka prze- wadzenie odpowiednich reform utrudnia tu
mysłowa czy sfera socjalna. mieszanka pozostałości po socjalizmie, zmę-
czenia reformami, deficytu finansowego i po-
Wygrał rynek litycznego klientelizmu. A także to, że po 1989
Wtedy, na fali zmiany systemu, Nowe miesza- r. politykę społeczną traktowano często jako
ło się ze Starym. Opinie na temat docelowego „wentyl bezpieczeństwa”: miała łagodzić skut-
modelu sięgały od rynkowo-liberalnych aż po ki reform. Być może jednak inne rozwiązania
marzenia o „trzeciej drodze” między kapitali- nie były możliwe, gdy w obliczu skąpych re-
zmem a socjalizmem. Protagonistami libera- struktur sektora usług. Zniesienie państwowe- koszty polityki Balcerowicza były wprawdzie zerw trzeba było najpierw koncentrować się
lizmu byli m.in. Balcerowicz czy Václav Klaus go monopolu w handlu zagranicznym sprawi- wysokie, jednak byłyby one jeszcze wyższe, na budowie wolnego rynku, kwestię wybo-
w Czechosłowacji. Sympatyków „trzeciej dro- ło, że import i eksport przestały być nakiero- gdyby w gospodarce przez dłuższy czas miał ru modelu socjalnego zostawiając na później.
gi” znaleźć można było w opozycyjnych śro- wane jednostronnie na blok wschodni. Pań- obowiązywać bałagan i zamieszanie. Dziś w większości państw pokomunistycz-
dowiskach w NRD, wokół Aleksandra Dubče- stwo zrezygnowało z odgórnego ustalania kur- Ważnego argumentu na rzecz słuszności nych reformy systemu emerytalnego są za-
ka (przywódcy Praskiej Wiosny, który próbo- su waluty, powstawały niezależne banki cen- działań Balcerowicza dostarcza tzw. prywaty- awansowane, podczas gdy polityka rynku pra-
wał wrócić do polityki) oraz wśród przywód- tralne. Otwarcie na inwestycje z Zachodu oka- zacja kuponowa w Czechach. Utorowała dro- cy i zatrudnienia czy systemy opieki zdrowot-
ców Solidarności. Z kolei Kuroń czy Tadeusz zało się decydującym czynnikiem szybkiego gę do kapitału i prywatyzowanych firm wielu nej pozostawiają wiele do życzenia.
Mazowiecki myśleli o społecznej gospodarce rozwoju gospodarczego i technologicznego. nieprzejrzystym aktorom rynku finansowego,
rynkowej. Koniec końców wygrał nurt pragną-
cy jak najszybciej odejść od wpływu państwa Spór o kierunek
czasem o mieszanym, państwowo-prywatnym
charakterze. I to w taki sposób, że obejmowa-
hhh
i wprowadzić gospodarkę wolnorynkową. Należy jednak podkreślić, że transformacja nie nie prywatyzowanych firm nie było powiązane Mimo wysokich kosztów społecznych, hi-
Głównym motywem był tu fatalny stan socjali- przebiegała w tym samym tempie. W jednych z koniecznością przedstawienia koncepcji ich storia transformacji gospodarczej w Europie
stycznej gospodarki: jej permanentny kryzys. państwach (np. w Polsce; pomijając ślimaczą- dalszego funkcjonowania w warunkach rynku. Środkowej to historia sukcesu: standard życia
Pomijając przypadek byłej NRD (w 1990 r. cą się prywatyzację) stosunkowo szybko, w in- W efekcie w późniejszych latach czeskie pań- znacznie się podniósł, choć rosną też różnice
włączonej do RFN), ekonomiczni reforma- nych dłużej; w jeszcze innych uruchomiono ją stwo musiało ponosić wysokie koszty finan- w dochodach poszczególnych grup społecz-
torzy dysponowali wprawdzie koncepcjami, z opóźnieniem (np. na Słowacji). Jej przebieg sowej i biznesowej konsolidacji takich firm. nych. Jeśli chodzi o poziom życia, najwyższy
ale nie mieli doświadczenia (chyba że wcześ- zależał od wielu czynników: od zmian syste- W pojedynczych przypadkach także w Polsce jest on dziś w Słowenii; następnie w Polsce,
niej pracowali w firmach na Zachodzie). Z ko- mowych i w strukturze państwa (np. rozpad zdarzało się, że przedsiębiorstwa sprzedawa- Czechach i na Węgrzech. Gorzej powodzi się
lei zachodni profesorowie ekonomii, zaanga- Czechosłowacji), wymiany elit w administra- no zagranicznym inwestorom, którzy nie mie- obywatelom krajów bałtyckich i Słowacji; na
żowani pośpiesznie w roli doradców, dyspo- cji i gospodarce, a także od politycznych prze- li koncepcji ich funkcjonowania na rynku (np. końcu znajdują się Rumunia i Bułgaria. h
nowali powierzchowną tylko wiedzą o spe- tasowań po kolejnych wyborach. zakup FSO przez koreański koncern Daewoo). przełożył WOjcIEcH PIęcIaK
cyficznych problemach gospodarczych Euro- W międzynarodowej debacie eksperckiej
py Wschodniej. Nigdy wcześniej nie przepro- przeważa pogląd, że na pierwszym etapie Koszty i zapóźnienia > reinhold VeTTer (ur. 1946) jest z wykształcenia
wadzano takiej zmiany, od socjalizmu do ka- transformacji najbardziej efektywnym mo- Listę „bezdroży” transformacji można ciąg- inżynierem i politologiem, z zawodu dziennikarzem.
pitalizmu – nawet jeśli na Węgrzech w latach delem była „terapia szokowa” Balcerowicza. nąć. Np. samoizolacja Słowacji z wczes- w polsce od 21 lat: w latach 1988-94 był
korespondentem niemieckiego radia publicznego
80., a od 1988 r. także w Polsce podejmowano W Polsce dyskusja na temat jej zasadności nych lat 90., spowodowana polityką premie- ard, od 1994 r. jest korespondentem dziennika
próby poluzowania planowej gospodarki. ciągnęła się aż do lat 2005-07, gdy – po obję- ra Mečiara, sprawiła, że kraj wypadł z mię- ekonomicznego „handelsblatt” na kraje europy
Przełom 1989 r. zapoczątkował zmiany we ciu urzędów prezydenta i premiera przez Le- dzynarodowego nurtu procesów gospodar- Środkowej. autor wielu publikacji na temat polskiej
wszystkich obszarach gospodarki i finansów. cha i Jarosława Kaczyńskich – jej krytyka czych. Późniejsza korekta w kierunku wolnego polityki, gospodarki i kultury. ostatnio wydał
Kluczową rolę przyznano firmom prywat- osiągnęła apogeum. Jednak wiele przemawia rynku, zainicjowana przez Mikuláša Dzurin- książkę „wohin steuert polen?” (Berlin 2008).
nym, ruszyła prywatyzacja. Budowa nowo- za tym, że strategia Balcerowicza była właś- dę była skuteczna, ale przywiązywała za małą
czesnego sektora finansowego z prywatnymi ciwa. Stworzyła solidny fundament prawny wagę do kwestii społecznych. Z tego czasu po- i Jak ludzie reagowali na transformację?
bankami i firmami ubezpieczeniowymi stała i administracyjny pod funkcjonowanie go- chodzi też silne ukierunkowienie gospodarki Dlaczego kryzys to „chwila prawdy”?
się logicznym uzupełnieniem denacjonalizacji spodarki według w dużej mierze jednolitych na przemysł motoryzacyjny, co dziś może się O tym piszemy w rozszerzonej wersji tekstu
i ważnym krokiem na drodze budowy nowych i przejrzystych reguł. Strukturalne i społeczne odbić negatywnie na słowackim eksporcie. Vettera na naszej stronie internetowej.
iV22 polski kapitalizm – godzina zero
Tygodnik powszechny 17 | 26 kwieTnia 2009

Wielki Skok
D ludzie aparatu

aleksander Jałosiński / forum


otychczasowa polityka go- wać narastanie tego rodzaju zjawisk, „tak się
spodarcza realnego socjali-
zmu znaczy [dla niego] tyle,
państwowego nie stało”.
Nie mogło być inaczej, skoro samo kierow-
co wierzenia jakiegoś szcze- i partyjnego nictwo PZPR zaczęło w połowie 1988 r. za-
pu zamieszkującego dorze-
cze Amazonki” – tak w swoich wspomnie-
prl zaczęli się chęcać funkcjonariuszy aparatu partyjnego
do działalności gospodarczej. „Nowe regula-
niach charakteryzował poglądy ministra prze- angażować cje prawne – pisano w notatce Wydziału Go-
mysłu Mieczysława Wilczka jego szef, pre-
mier Mieczysław Rakowski. Wilczek, milio-
w działalność spodarki Wewnątrzpartyjnej KC PZPR z lu-
tego 1989 r. – wywołały olbrzymie zaintereso-
ner z legitymacją członka PZPR w kieszeni, biznesową na długo wanie również w komitetach wojewódzkich,
stał się symbolem radykalnego zwrotu w po-
lityce gospodarczej, jakiego dokonał w końcu
przed rokiem 1989. które w trosce o zdobycie dla partii dodatko-
wych dochodów występują z licznymi pro-
1988 r. nowy rząd utworzony wówczas przez Korzyści z tego płynące pozycjami inicjatyw w tej mierze (...). Inicja-
Rakowskiego. tywy te najczęściej obejmują: wchodzenie do Kantor wymiany walut w Alejach
miały wpływ na ich spółdzielni osób prawnych; tworzenie spółek Jerozolimskich; rok 1989.
Model chiński? późniejsze zachowanie: z o.o.; wchodzenie do spółek akcyjnych po-
Do dziś otwarte pozostaje pytanie, czy celem przez zakup akcji; (...) uruchamianie różno-
działań podejmowanych wówczas przez eki-
utratę władzy politycznej rodnej działalności usługowo-produkcyjnej
pę Jaruzelskiego była realizacja tzw. wariantu postrzegali jako cenę w wyodrębnianych własnych zakładach”. zjawiskiem wstydliwie skrywanym z chwilą
chińskiego – czyli daleko posuniętej liberaliza- Kierownictwo PZPR nie tylko akceptowa- powstania jesienią 1988 r. rządu Rakowskie-
cji i częściowej prywatyzacji gospodarki, przy
przemian własnościowych, ło inicjowanie komercyjnej działalności przez go. Jednym z najważniejszych celów tego ga-
równoczesnym utrzymaniu autorytarnego sy- których byli beneficjentami. lokalne komitety partyjne, ale samo tworzyło binetu stało się bowiem jak najszybsze wpro-
stemu rządów. Wedle tej hipotezy cała opera- wzory do naśladowania. wadzenie w życie „założeń planu konsolidacji
cja Okrągłego Stołu miała być swoistą zasło- Zachęcanie działaczy PZPR do aktywności gospodarki narodowej”, który został uchwa-
ną dymną, która z jednej strony miała uspo- Antoni DuDek gospodarczej miało też swój wstydliwie skry- lony przez IX Plenum KC PZPR we wrześniu
koić coraz bardziej niezadowolone społeczeń- wany powód, który z czasem stał się czynni- 1988 r. Przewidywano w nim m.in. zniesienie
stwo, z drugiej zaś poprawić na tyle notowa- kiem przyśpieszającym erozję centrum wła- koncesjonowania działalności ekonomicznej,
nia władz PRL na Zachodzie, by otworzyć na dzy: był nim pogarszający się stan finansów równouprawnienie wszystkich form własno-
nowo strumień kredytów przerwany po wpro- PZPR, której budżet w 1988 r. był pokrywa-
wadzeniu stanu wojennego. ny przez składki członkowskie w zaledwie
Zarówno w archiwach pozostałych po wskazuje wystąpienie szefa kontrwywiadu SB 12 proc. (udział składek w wydatkach partii,
PZPR, jak i w tych ocalałych po strukturach z Poznania ppłk. Wojciecha Sobisiaka, który które w połowie lat 80. wynosiły 13 mld sta- Wedle szacunków inspektorów
SB, nie udało się dotąd odnaleźć dokumen- już w lutym 1987 r. wskazywał na zjawisko za- rych zł – oficjalnie: 88 mln dolarów – spadał
tów, które potwierdzałyby istnienie tego ro- trudniania się w spółkach polonijnych „osób, od lat 1980-81). kadrowych niemal co dziesiąty z blisko
dzaju planu. Nie wyklucza to jednak, że nie- które w przeszłości zajmowały eksponowane 3,5 tys. funkcjonariuszy, którzy odeszli
którzy ludzie z kierownictwa PZPR właśnie stanowiska w gospodarce narodowej lub spra- esbecy do biznesu
tak mogli sobie wyobrażać przyszłość co naj- wowały wysokie funkcje w administracji pań- Nie tylko partyjni aparatczycy, ale również w 1988 r. ze służb podległych msW
mniej do 1995 r., czyli do końca wynegocjo- stwowej i instancjach partyjnych i nadal posia- funkcjonariusze podlegli MSW (a zwłasz- na własną prośbę, uczynił to w celu
wanej przy Okrągłym Stole sześcioletniej ka- dają określone układy i powiązania w sferach cza członkowie ich rodzin) często byli orga-
dencji prezydenckiej Jaruzelskiego, który sku- decydenckich. Wśród tej kategorii osób odno- nizatorami i udziałowcami prywatnych spó- założenia własnego przedsiębiorstwa.
pić miał w swym ręku najważniejsze atrybu- towaliśmy: 15-tu byłych dyrektorów dużych łek powstających z udziałem majątku pań-
ty władzy. przedsiębiorstw państwowych, 6 sekretarzy stwowego. Odbywało się to za zgodą kierow-
Jeśli zaś nawet ich plany nie sięgały tak dale- instancji wojewódzkiej, 1-go wojewodę, 1-go nictwa MSW, czego nawet nie ukrywano na ści, demonopolizację gospodarki i uzdrowie-
ko, to proces najpierw podskórnej, a następ- prokuratora nie mówiąc już o byłych [funk- wewnętrznych naradach. „Nie jesteśmy prze- nie pieniądza przez stłumienie inflacji i unieza-
nie już otwartej transformacji systemu gospo- cjonariuszach], jak i członkach rodzin aktual- ciwko podejmowaniu działalności handlo- leżnienie banku centralnego od rządu. „Grun-
darczego – jaki miał miejsce jeszcze przed po- nych funkcjonariuszy resortu [MSW]”. wej, usługowej czy produkcyjnej na własny ra- towna przebudowa systemu finansowego
wstaniem rządu Mazowieckiego latem 1989 r. Mimo werbalnych prób przeciwstawie- chunek przez rodziny funkcjonariuszy, z wy- przedsiębiorstw – stwierdzano – odsłoni nie-
– zmierzał właśnie w kierunku, jaki później na- nia się takim zjawiskom ekipa Jaruzelskiego jątkiem firm polonijnych i z udziałem kapita- efektywność różnych jednostek (...). Staną
zwano modelem chińskim. Jego istotę stano- w praktyce akceptowała proces, w ramach któ- łu zagranicznego” – mówił w kwietniu 1989 r. one wówczas przed alternatywą: albo popra-
wiła konwersja władzy politycznej na kapitał rego ludzie z aparatu władzy przechodzili do na II Krajowej Konferencji Przewodniczą- wią efektywność i osiągną wynik dodatni, albo
ekonomiczny. sektora prywatnego. W latach 80. sektor ten, cych Rad Funkcjonariuszy MO i SB szef Służ- znikną z powierzchni życia ekonomicznego”.
jako jedyna część gospodarki, przeżywał roz- by Polityczno-Wychowaczej MSW Czesław
Poligon władz (i służb) wój: w latach 1981-85 zwiększył on poziom Staszczak (a zatem człowiek odpowiedzial- „nowa polityka ekonomiczna”
Pierwszym obszarem, na którym zjawisko produkcji o 13,8 proc., podczas gdy w tym sa- ny za tzw. ideologiczny kręgosłup aparatu Plan był racjonalny. Ale zarówno w tym,
takiej konwersji wystąpiło na masową ska- mym czasie wytwórczość sektora państwowe- bezpieczeństwa). jak i w innych oficjalnych dokumentach nie
lę, były powstające od 1982 r. tzw. spółki go zmniejszyła się o 0,2 proc. W styczniu 1989 r., na dorocznej odpra- wspominano o dwóch problemach: co mia-
polonijne. Mimo oczywistej niezgodności z pryncy- wie kadry kierowniczej MSW w Legionowie, ło się stać z majątkiem przedsiębiorstw „zni-
Spółki polonijne stały się dla władz – piami ideologicznymi, stan ten był tolerowany, Staszczak mówił też o „możliwości stworze- kających z powierzchni” i jak poradzić sobie
a w szczególności dla funkcjonariuszy służb gdyż to właśnie tzw. prywaciarze przynajmniej nia funkcjonariuszom uzyskiwania dodatko- z nieuchronnymi protestami zatrudnionych
specjalnych (zarówno SB, jak i służb wojsko- częściowo łagodzili chroniczny brak towa- wych dochodów” i – „jeśli na to wskazuje in- w nich ludzi.
wych) – rodzajem poligonu doświadczalne- rów konsumpcyjnych, a tym samym odsuwali teres służby” – o „udzielaniu zgody funkcjo- Plan konsolidacji gospodarki przerodził się
go. Testowano w nich zachowania podmiotów groźbę kolejnych niepokojów społecznych. nariuszom na dodatkową pracę poza resortem w pakiet ustaw, które miały zmienić reguły ży-
opierających się w swoim działaniu na mecha- spraw wewnętrznych”. cia ekonomicznego w Polsce – inicjując pro-
nizmach rynkowych i wykorzystywano je do Partia się bogaci Wedle szacunków inspektorów kadrowych ces budowy podstaw gospodarki rynkowej.
tajnych działań operacyjnych. Równocześnie „Dominowało zawołanie enrichissez-vous, bo- niemal co dziesiąty z blisko 3,5 tys. funkcjona- 23 grudnia 1988 r. Sejm PRL uchwalił ustawy
nasilało się zjawisko fraternizacji właścicieli gaćcie się” – oceniał nastroje panujące w nie- riuszy, którzy odeszli w 1988 r. ze służb podle- „O działalności gospodarczej” oraz „O dzia-
spółek z osobami należącymi do aparatu wła- których kręgach aparatu władzy Władysław głych MSW na własną prośbę, uczynił to w ce- łalności gospodarczej z udziałem podmio-
dzy PRL. Baka, członek Biura Politycznego i sekretarz lu założenia własnego przedsiębiorstwa. tów zagranicznych”, których projekty przy-
Proces ten nie doczekał się jak dotąd rzetel- KC PZPR. Przyznał też, że „mimo wielokrot- Proces – nazwany później nieprecyzyjnie gotowywał jeszcze rząd premiera Zbigniewa
nej analizy historycznej, ale na jego rozmiary nych upomnień” i domagania się, by zahamo- uwłaszczeniem nomenklatury – przestał być Messnera.
polski kapitalizm – godzina zero V
Tygodnik powszechny 17 | 26 kwieTnia 2009 23

Premier, minister, sekretarz...


Wśród instytucji, które zainwestowały
czy celem władz pRL był w latach w BIG-u, była też powstała w kwietniu 1989 r.
1988-1989 wariant chiński: Fundacja Rozwoju Żeglarstwa. Wśród jej za-
łożycieli obok Kotta znaleźli się premier Ra-
zmiany gospodarcze przy kowski i szef Komitetu ds. Młodzieży i Kultu-
utrzymaniu steru rządów? ry Fizycznej Aleksander Kwaśniewski.
Fundacja była z kolei jednym z udziałowców
Faktem jest, że dokonały konwersji spółki Interster, której Komitet ds. Młodzie-
władzy politycznej ży udzielał liczonych w miliardach złotych po-
życzek (jeszcze w 1995 r. spółka ta była winna
na kapitał ekonomiczny. UKFiS ponad 6,4 mld zł.). W listopadzie 1988
r. do Intersteru trafiło też 429 mln zł, za które
Komitet Wykonawczy OPZZ zdecydował się
kupić 1,5 tys. akcji tej spółki. Przy okazji człon-
Ich dyrekcja zainwestowała 332 mln zł w sie- ków Komitetu poinformowano, że akcja Inter-
dem spółek, które przyniosły zaledwie 2,6 mln steru w chwili jej założenia w 1983 r. była warta
zł zysku (gdy ulokowanie tej sumy w banku 50 tys. zł, a w 1988 r. już 275 tys., co – zakłada-
przyniosłoby dziesięciokrotnie wyższe odset- jąc, że podane kwoty były prawdziwe – ozna-
ki). Podobny mechanizm zastosowano w Zie- czałoby ponad pięciokrotny wzrost jej wartości
lonogórskich Kopalniach Surowców Mineral- w tym okresie. Nawet uwzględniając inflację,
nych, które sprzedawały kruszywo za pośred- to imponująca dynamika.
nictwem 13 spółek. W ośmiu udziałowcem Równie szybko rósł w siłę Bank Inicjatyw
okazał się dyrektor ds. produkcji wraz z żoną Gospodarczych. W lutym 1990 r. do BIG SA
i córką. We władzach spółki pasożytującej na trafiło 160 mld zł z Funduszu Obsługi Zadłu-
białostockim „Instalu” obok dyrektora znalazł żenia Zagranicznego (FOZZ). Większość tej
się z kolei przewodniczący Rady Pracowniczej olbrzymiej sumy (100 mld) BIG SA po kil-
i sekretarz PZPR. ku dniach przeniósł do PKO SA, zarabia-
Znacznie większe zyski osiągały spółki po- jąc na różnicy oprocentowania co najmniej
średniczące w sprzedaży szczególnie poszu- 1,8 mld, czyli więcej, niż wynosił jego kapitał
kiwanych towarów pochodzących od mono- założycielski.
polisty na rynku. Tak było np. w przypadku Sam FOZZ, po trzech latach działalności
Zakładów Płytek Ceramicznych „Opoczno”, w ramach Ministerstwa Finansów, został wios-
Nowe przepisy wprowadziły daleko idącą jewodów, 57 prezydentów i naczelników) wytwarzających ok. 90 proc. krajowej produk- ną 1989 r. usamodzielniony. 15-miesięczny
swobodę prowadzenia działalności gospodar- i aparatu partyjnego (80). cji glazury i terakoty, gdzie kilka spółek zajmo- okres (kwiecień 1989 – lipiec 1990 r.) stoso-
czej, ograniczając konieczność uzyskiwania ze- W rzeczywistości liczba tego rodzaju spółek wało się „promocją” towaru poszukiwanego wania przez kierownictwo FOZZ – kontrolo-
zwoleń i koncesji tylko do jedenastu dziedzin była znacznie większa, bo szacunki nie obej- na ogołoconym rynku budowlanym. Pokrew- wane przez oficerów i agentów wywiadu woj-
(m.in. wydobywania kopalin, handlu bronią mują firm, w których udziały mieli członko- ną formę tej ścieżki uwłaszczeniowej stanowi- skowego – „niekonwencjonalnych” metod
i produkcji spirytusu). Duże znaczenie miało wie rodzin osób należących do nomenklatu- ło przekazywanie poufnych informacji o przy- przy wykupie polskich długów zagranicznych,
też wprowadzone w marcu 1989 r. nowe pra- ry. Dopiero w 1990 r. wydano przepisy, któ- gotowywanych zmianach w przepisach. Naj- zaowocował stratami dla budżetu państwa
wo dewizowe, które legalizowało obrót walu- re zakazały łączenia kierowniczych stanowisk bardziej znane przykłady to otwarcie sieci kan- szacowanymi na blisko 1,4 bln zł.
tami obcymi, i ustawa o prawie bankowym ze w państwowym aparacie gospodarczym i ad- torów przez Aleksandra Gawronika w dniu
stycznia 1989 r. umożliwiająca zakładanie ban-
ków przez osoby prawne i fizyczne.
ministracyjnym z udziałami w prywatnych
spółkach.
wejścia w życie nowego prawa dewizowego
i wykorzystanie nieprecyzyjnych przepisów,
hhh
Zmiany w przepisach regulujących działal- Ten proces uwłaszczenia tak opisał póź- wydanych w grudniu 1988 r. przez Ministra Otwarte pozostaje pytanie, w jakim stopniu
ność gospodarczą – w połączeniu z deklaracja- niej szef SB, wiceminister spraw wewnętrz- Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, do im- kierownictwo PZPR traktowało opisane wy-
mi rządu Rakowskiego o nowej polityce eko- nych gen. Henryk Dankowski: „Gdy tylko we- portu alkoholu na wielką skalę. żej zjawiska jako istotny środek mający przeła-
nomicznej – doprowadziły do zwiększenia ak- szła ustawa i okazało się, że w dziesiątkach fa- Częste było też udzielanie spółkom przez mać konserwatywne nastroje występujące na
tywności sektora prywatnego. Pogłębiającej bryk tworzą się de facto fikcyjne spółki i oszu- przedsiębiorstwa państwowe różnych form średnim szczeblu aparatu władzy i poprawić
się inflacji i zapaści gospodarki państwowej to- kują budżet państwa, natychmiast podjęli- „kredytu”. Prawdopodobnie największym be- samopoczucie jego funkcjonariuszy.
warzyszył gwałtowny rozwój prywatnej przed- śmy działania. Można sprawdzić, ile wysyłali- neficjentem tych operacji stał się utworzo- Udział ludzi władzy – w tym z otoczenia Ja-
siębiorczości. W pierwszej połowie 1989 r. za- śmy informacji o tym zjawisku. Zmian syste- ny w czerwcu 1989 r. Bank Inicjatyw Gospo- ruzelskiego – w różnych przedsięwzięciach bi-
rejestrowano blisko 6 tys. prywatnych spółek mowych nie udało się nam od kierownictwa darczych SA, którego prezesem został Bogu- znesowych i związane z tym korzyści mate-
prawa handlowego (w porównaniu ze stanem PRL wyegzekwować, ale w końcu nie od te- sław Kott (wcześniej dyrektor departamentu rialne miały natomiast istotny wpływ na ich
z końca 1988 r. – wzrost aż czternastokrot- go byliśmy”. w Ministerstwie Finansów). W chwili powsta- zachowanie w drugiej połowie 1989 r.: utra-
ny). Spółki zaczęły też powstawać w sektorze Istotnie, w materiałach MSW można odna- nia 98 proc. udziałów w BIG należało do firm tę władzy politycznej przez PZPR część jej
państwowym, a w ciągu pierwszych sześciu leźć incydentalnie dokumenty sygnalizujące państwowych, jak PZU, Poczta Polska Tele- członków – zajmujących istotne stanowiska
miesięcy 1989 r. ich liczba uległa podwojeniu „niekorzystne zjawiska w zakresie tworzenia graf i Telefon, Warta i kilku spółek (m.in. Uni- w aparacie państwa – zaczęło postrzegać jako
(przekraczając liczbę 2 tys.). Znacząca część spółek”. W jednym z nich – powstałym w dru- versal, Transakcja, Interster). Byli lub aktual- nieuchronną cenę przemian własnościowych,
z nich stała się głównym kanałem umożliwia- giej połowie sierpnia 1989 r. – stwierdzono: ni szefowie tych przedsiębiorstw stali się – jak których byli znaczącymi beneficjentami.
jącym przepływ majątku państwowego w pry- „Należy zauważyć, że bardzo poważną rolę Anatol Adamski z PZU czy Andrzej Cichy Silniej niż w przypadku aparatu partyjne-
watne ręce ludzi z aparatu władzy PRL. w przyzwoleniu na uprawianie takich i podob- z Poczty – indywidualnymi udziałowcami po- go mechanizm ten wystąpił wśród ludzi pra-
nych praktyk odegrało oficjalne stanowisko zostałych akcji BIG-u. Akcje banku kupili też cujących jako kadra zarządzająca w przedsię-
Nomenklatura się uwłaszcza czynników rządowych przez formowanie tezy m.in. Jerzy Urban, Andrzej Olechowski (wice- biorstwach państwowych. Mieli oni znacznie
Drenaż majątku państwa uległ nasileniu po »co nie jest zabronione – jest dozwolone«”. prezes NBP) i Aleksander Borowicz (podse- większe możliwości, kontakty i doświadczenie
uchwaleniu 24 lutego 1989 r. ustawy „O nie- kretarz stanu w URM). w prowadzeniu działalności gospodarczej. I to
których warunkach konsolidacji gospodarki Żerowanie na (państwowej) kasie Podobną rolę co BIG odgrywało na rynku właśnie oni – co pokazują też badania socjolo-
narodowej” stwarzającej możliwość przejmo- We wrześniu i październiku 1989 r. NIK prze- ubezpieczeniowym Towarzystwo Ubezpie- giczne nad elitą polskiego biznesu prowadzo-
wania majątku państwowego do użytkowania prowadziła kontrolę powiązań spółek z przed- czeniowo-Reasekuracyjne „Polisa” (związa- ne w połowie lat 90. – stali się liderami dużej
przez osoby prywatne przez dzierżawę, wy- siębiorstwami państwowymi i oceniła, że ne z nim zresztą kapitałowo), które powoła- i średniej przedsiębiorczości.
najęcie lub wniesienie go jako aportu do spół- w 60 proc. przypadków działalność spółek no w marcu 1989 r. Wśród jego akcjonariuszy Zwykli Polacy w większości trafili do small
ki o kapitale mieszanym. Umowy ze spółkami „ograniczała się do pośrednictwa handlowe- znaleźli się z czasem m.in. Manfred Gorywoda biznesu. h
podpisywali dyrektorzy przedsiębiorstw pań- go pomiędzy przedsiębiorstwami produkcyj- (b. sekretarz KC), Zdzisław Sadowski (b. wi-
stwowych będący równocześnie udziałowca- nymi a ich dotychczasowymi odbiorcami”, zaś cepremier), Andrzej Wróblewski (minister fi- > dr hab. anToni dUdek (ur. 1966)
jest politologiem i historykiem, pracownikiem
mi lub członkami władz tych nowych spółek. „sprzedaż towarów przez spółki z reguły pole- nansów w rządzie Rakowskiego) oraz Maria naukowym UJ oraz doradcą prezesa ipn.
Gdy w końcu 1989 r. Prokuratura General- ga tylko na fakturowaniu dostaw kierowanych Oleksy i Jolanta Kwaśniewska. opublikował m.in. „historię polityczną polski
na zbadała – na polecenie rządu Mazowieckie- do odbiorców bezpośrednio z magazynów Zasilanie BIG odbywało się m.in. drogą lo- 1989–2005” (2007) i „pRL bez makijażu” (2008).
go – skalę tego zjawiska, doliczono się 1593 producentów”. Obrazu pasożytniczej działal- kowania w banku przez instytucje państwo-
tzw. spółek nomenklaturowych, a więc utwo- ności dopełniało nagminne korzystanie przez we sum wielokrotnie przewyższających kapi-
rzonych przez osoby z aparatu władzy. Więk- spółki z infrastruktury przedsiębiorstw pań- tał założycielski banku (wynoszący 1 mld zł).
szość z nich należała do ludzi pracujących stwowych (lokali, telefonów, aut itd.). PZU powierzył BIG SA aż 65 mld zł, z gwa- Słuchaj więcej
w aparacie gospodarczym (około tysiąca dy- Typowym przykładem przepompowywania rancją, że lokata nie będzie wycofana przez w audycji
rektorów, kierowników i głównych księgo- środków państwowych w ręce prywatne by- 10 lat i dopiero wówczas naliczone zosta- Grzegorza Chlasty
wych i 580 prezesów spółdzielni), mniej nato- ła opisana przez NIK sprawa Zakładów Prze- ną odsetki (po zmianie władz PZU warunki w środę o 16.45, w Radiu TOK FM
miast do funkcjonariuszy administracji (9 wo- mysłu Odzieżowego „OTIS” we Wrocławiu. umowy kilkakrotnie renegocjowano).
Vi24 polski kapitalizm – godzina zero
Tygodnik powszechny 17 | 26 kwieTnia 2009

Kapitalizm
Jaki model gospodarczy zbudowano
w polsce w ciągu minionych
20 lat? i Jakie miało to skutki
nie tylko dla życia gospodarczego,
ale dla rozwoJu społecznego?

Rafał Matyja

K apitalizm rysowany przez


propagandę PRL był groź-
nym żywiołem, niszczą-
cym społeczeństwa Zacho-
du. Kapitalizm istniejący
w doświadczeniu potocznym – zamożniej-
szym i lepszym światem, do którego dostęp
zamknięto przed nami raz na zawsze. Świa-
tem pożądanych dóbr konsumpcyjnych, do-
wyznacznikiem były pieniądze, w socjalizmie
– znajomości, dojścia, pozycja w aparacie wła-
dzy. Realne mechanizmy rządzące życiem go-
spodarczym PRL postrzegano jako regres –
cofnięcie się do pierwotnych sposobów zdo-
bywania środków do życia. Dzielski wychwy-
tywał zabawne słownictwo tamtych czasów,
wskazujące na „zbieracko-łowiecki” charakter
społeczeństwa socjalistycznego: polującego na
brze opłacanej pracy, większych możliwości deficytowe produkty, gromadzącego zapasy,
życiowych. Jego witryny: sprzedające za dola- budującego indywidualne kanały zaopatrzenia
ry Peweksy, zachodnie filmy, kolorowe pisma (bezpośrednio u producentów).
– przeczyły propagandzie. Chaos sprymitywizowanej gospodarki so-
cjalistycznej miała zastąpić harmonia popytu
Kapitalizm harmonii i podaży, przedsiębiorczości i jej materialnych
A jednak... Dziś może się to wydawać dziwne, nagród. Harmonia oparta na całkowitym wy-
ale w świecie opozycji lat 80. zwolennik go- cofaniu się państwa z pozycji regulatora na po-
spodarki kapitalistycznej był zjawiskiem nie- zycje sprawiedliwego strażnika reguł. Moty-
zwykle rzadkim, izolowanym, mającym status wem, który miał zachęcić rządzących do rea-
osoby niepoważnej, czasami wręcz „dywersan- lizowania tego scenariusza, miała być zamia-
ta” w walce o sprawiedliwość społeczną. O ile na władzy na własność. Zamiana dokonywana
świat pojęć potocznych identyfikował kapi- w warunkach laboratoryjnie czystych, a zatem
talizm po prostu z zachodnim dobrobytem, przez jednorazowe uwłaszczenie – bez długo-
o tyle elity opozycji długo zachowywały wo- trwałych przywilejów naruszających równość
bec wolnorynkowych rozwiązań w gospodar- rynkowej rywalizacji.
ce daleką rezerwę, często niechęć. Propagowa-
ły wizję, w której chaosowi i niesprawiedliwo- Kapitalizm wstrzelony
ści kapitalizmu można przeciwstawić gospo- Nowy ład ekonomiczny – rysowany przez li-
darkę „trzeciej drogi” – rozumną i tworzącą berałów i konserwatystów – miał powstawać
społeczną harmonię interesów. w sposób ewolucyjny. Przede wszystkim przez
Nic zatem dziwnego, że zdecydowanie deregulację gospodarki, prywatyzację i niere-
mniejszościowa, spychana na opozycyjny presjonowanie przedsiębiorczości. Pewne ele-
margines grupa zwolenników kapitalizmu – ze menty strategii rządu Mieczysława Rakow-
Stefanem Kisielewskim, Januszem Korwin- skiego z przełomu roku 1988 i 1989 wskazy-
-Mikkem, Mirosławem Dzielskim – musia- wały nawet na skłonność do realizowania ta-
ła przełamać przede wszystkim „czarną legen- kiego właśnie projektu. Jego alternatywą był
dę” wolnego rynku. Harmonię wprowadzo- zaproponowany przy Okrągłym Stole model
ną przez racjonalnego planistę zastępowała ła- ewoluujących paktów społecznych, gospodar-
dem samorzutnym, harmonią osiąganą przez
uzgodnienie reguł gospodarowania z naturą
ludzką, światem swobodnie kształtujących się Od góry:
potrzeb, swobodą kontraktu i odejściem od
regulacji cen przez państwo. łódź, rok 1993: Thomas Heanue,
Propagowany w latach 80. kapitalizm był za- amerykanin z Bostonu i właściciel
tem opisywany w pewnym oderwaniu od re- firmy Indiana Foods (handlującej
aliów Europy Zachodniej, raczej przez od- orzeszkami i masłem orzechowym itp.)
niesienie do projektów Ronalda Reagana czy zamierza wejść na polski rynek.
Margaret Thatcher. Wskazywano przy tym – Stoi obok firmowego samochodu.
jak w przypadku Dzielskiego – na jego zasad- Warszawa, rok 1990:
niczą, nie tylko formalną, ale i duchową zgod- Hala Mirowska – nareszcie jest mięso.
ność z porządkiem chrześcijańskim, na jego Warszawa, czerwiec, 1989 r.:
efektywność w zaspokajaniu potrzeb i gene- giełda samochodowa.
rowaniu wzrostu gospodarczego. Wreszcie – W warunkach hiperinflacji ceny
na znacznie większą sprawiedliwość w aloka- podawane są w dolarach, nawet
cji środków. za elektryczny wózek inwalidzki.
Nierówność uznawano za cechę wszystkich
systemów ekonomicznych: w kapitalizmie jej zdjęcia: Chris niedenthal / FOrUM
polskI kapItalIzm – godzIna zero VII
Tygodnik powszechny 17 | 26 kwieTnia 2009 25

nasz realny
ki kontrolowanej już nie przez arbitralnego rządki. Okazywało się bowiem, że uczestni- szą samoistność za cenę akceptacji gospodar- Wyzwaniem najpoważniejszym nie był ani
planistę, ale porozumienie między administra- ctwo w potępianym oficjalnie aparacie władzy, ki opartej na układach i przemocy. Dylemat ze wolny rynek, ani preferencje konsumenta, ale
cją gospodarczą a związkami zawodowymi. a niekiedy nawet aparacie przemocy – zosta- złego snu, w którym każdy wybór oznacza re- pokonywanie trudności wynikających ze spe-
Wygrał model trzeci – tylko z pozoru będą- ło w nowej Polsce nagrodzone przywilejami zygnację z czegoś, co uznawaliśmy za ważne. cyfiki „polskiej drogi do kapitalizmu”. Pod-
cy syntezą dwóch zarysowanych wyżej alter- ekonomicznymi. Co więcej – owa nagroda nie Wybór dokonywał się jednak w pewnym ręczniki przedsiębiorczości stawały się zatem
natyw. Można go określić – nawiązującym do miała jednorazowego charakteru. sensie podświadomie. Strategia obrony rodzi- równie życiowe, co wcześniejsza „ekonomia
obserwacji Jadwigi Staniszkis – mianem „ka- Kapitalizm lat 90. stał się bowiem – od- mego kapitału skompromitowała się w dwóch polityczna socjalizmu”. Rozmowy z przedsię-
pitalizmu wstrzelonego”. Kapitalizmu, który wołajmy się raz jeszcze do Staniszkis – „ka- istotnych sektorach: mediów i bankowości. biorcami pozwalały na rekonstruowanie zu-
(inaczej niż na Zachodzie) nie powstał w wy- pitalizmem politycznym”. Systemem, w któ- W tym pierwszym, gazety przekazywane ro- pełnie innego klucza rozwoju gospodarczego
niku ewolucji struktur gospodarczych, ale zo- rym najwyższe nagrody zdobywają ci, którzy dzimym spółkom lub kapitałowi „nie-niemie- niż ten zakładany w pierwszym okresie.
stał wprowadzony w ramach zewnętrznej potrafią trwale wykorzystywać znajomości ckiemu” ostatecznie trafiały w ręce koncernów Z drugiej jednak strony – system renty wła-
agendy, opracowanej przez instytucje finan- w urzędach, wymiarze sprawiedliwości, apa- zza zachodniej granicy. W tym drugim przy- dzy (tej dawnej i tej obecnej) z czasem okazy-
sowe. Określała ona pewne instytucjonalne racie skarbowym, dziurawym i niekontrolo- padku – strategie konsolidacji „rodzimego wał się nieefektywny. Więzy sprzed 1989 r. pę-
minimum rozwiązań, które pozwalało na ko- wanym systemie bankowym. „Kapitalizm po- sektora” zwiększały jedynie rentę, jaką uwłasz- kały, a interesy „segmentu postkomunistycz-
rzystanie ze wsparcia ekonomicznego Zacho- lityczny” przesuwał, zmieniając jedynie spo- czone ekipy zarządcze uzyskiwały przy sprze- nego” ulegały rozwarstwieniu. Kapitalizm po-
du, a zarazem włączało polską gospodarkę soby, środki publiczne do sfery prywatnej daży zagranicznym kontrahentom. czątków XXI w. okazywał się bardziej skom-
w obieg międzynarodowy. własności. Z czasem stało się jasne, że niemal Strategia ochrony „lokalności” oznacza- plikowany, może nawet mniej obiecujący niż
Owo „wstrzelenie” oznaczało zasadniczą wszystkie największe fortuny są – jak w PRL ła jedynie chwilowe preferencje dla tych, któ- nadzieje sprzed transformacji, ale zarazem na-
zmianę logiki gospodarowania. Szokowy od- – pochodną „dojść” politycznych, a nie wyni- rzy umieli ją efektywnie zdyskontować. Kra- dal „otwarty”. Nie ciążyła nad nim – jak przez
wrót od gospodarki niedoboru (gdzie dobrem kiem genialnych projektów rynkowych. jowi przynosiła same szkody. W pewnym mo- lata nad socjalizmem – żadna teza o „niere-
rzadkim był towar, a o dostępie do niego decy- Oczywiście, kapitalizm postkomunistycz- mencie stało się jasne, że istotne problemy nie formowalności”. Przeciwnie: zmienność, ela-
dowały „znajomości”) ku gospodarce, w któ- ny pozostawał nadal kapitalizmem – a zatem dotyczą zachowania kontroli, ale jej zakresu styczność, a także daleko idąca nieprzewidy-
rej ważne było raczej, by mieć dobrą pracę, da- modelem względnie otwartym, promującym i sposobu sprawowania. O ile bowiem kate- walność czyniły zeń system godny podtrzy-
jącą zarobki – kluczowe na obficie zaopatrzo- przedsiębiorczość, reagującym na potrzeby goria peryferyjności oznacza całkowitą niesa- mania – dość rzadko kwestionowany na po-
nym rynku. rynku. Tyle tylko że w poważny sposób naru- modzielność (pełne uzależnienie od kształto- ziomie założeń.
„Wstrzelenie” uderzyło najsilniej w tych, szającym reguły równej konkurencji. Co wię- wanych na zewnątrz reguł), o tyle lokalność Legitymizowany przez obfitość i rosną-
którzy byli w końcówce socjalizmu najwięk- cej – reprodukował on z czasem owe reguły zakłada pewną grę z dominującymi centra- cą dostępność dóbr konsumpcyjnych, przez
szymi beneficjentami sytuacji niedoboru: na poziom niższy. Choć w realiach gospodar- mi gospodarczymi, określanie pewnych wa- nadzieje, jakie budzi, przez poczucie realnej
w producentów żywności, sektor usług, rze- czych społeczności lokalnych często trudno runków brzegowych z pozycji silniejszych niż ucieczki z „gorszego świata”, w jaki zostali-
miosło. Paradoksalnie zatem – w PRL-ow- było je nazwać „kapitalizmem politycznym”, kontestacja. śmy wepchnięci po roku 1945 – jest także mo-
skie rezerwaty wolnej przedsiębiorczości. Jed- to nieformalne relacje między przedsiębiorca- Paradoksalnie – po wejściu Polski do Unii – delem, którego kształt może być w istotnej
nocześnie ustanowiło nowe reguły gry, w któ- mi, aparatem skarbowym, bankami a lokalną strategie umiarkowanego wpływu, „bycia bra- mierze określany lokalnie. Określany nie ty-
rych największe szanse mieli ludzie z szerokim administracją niskiego, apolitycznego szczebla nym pod uwagę”, stały się bardziej realne niż le przez świadome działania władz państwo-
dostępem do zasobów: łatwych kredytów, za- stawały się regułą. w warunkach pełnej suwerenności. Suweren- wych, lecz głównie przez siłę postaw zakorze-
mówień publicznych (nieregulowanych wów- Apogeum tego kapitalizmu to okres rzą- ność przed rokiem 2004 generowała bowiem nionych w kulturze i przez tę kulturę – także
czas przez żadne normy prawne), zwolnień dów Leszka Millera. Jego załamanie się – to pewną rentę dla elit, obsługujących jej styk w drodze refleksji – kształtowanych.
podatkowych, dostępu do informacji na te- moment powołania komisji śledczych Sejmu z globalną gospodarką, ale zarazem nie wy-
mat projektowanych zmian, wiedzy o przed-
siębiorstwach i możliwości przejmowania ich
IV kadencji. muszała żadnych reguł kontroli „globalizacji”.
Obecne reguły wiążą owe swobody, utrud-
hhh
aktywów itp. Kapitalizm lokalny czy peryferyjny niając np. korzystne dla konkretnego inwesto- Aby ta gra w kapitalizm była dojrzalsza, war-
„Kapitalizm wstrzelony” w warunkach szo- Moment załamania się mechanizmów „kapi- ra deformacje prawa lub pozaprawnych reguł to wyjść poza żarliwą afirmację, bardziej wol-
ku tworzył system, w którym bardziej niż in- talizmu politycznego” (czy też postkomuni- konkurencji. norynkową niż pisma Friedmana i antynowo-
nowacyjność, przedsiębiorczość czy praco- stycznego) będzie z pewnością jeszcze długo czesne sentymenty. Aparatura wielkich syste-
witość liczyły się zasoby wynoszone ze świata dyskutowany. Wydaje się bowiem, że możli- Niewinność i doświadczenie mów ideowych jest bowiem przydatna tylko
dawnej władzy. wość wyjścia poza jego logikę została podyk- Propagowany w końcówce lat 80. „kapita- do wielkich rozstrzygnięć „albo-albo”. Tym-
towana przez czynniki niekoniecznie uwarun- lizm harmonii” był możliwy tylko jako swe- czasem fascynujące zmiany i lokalne odmien-
Kapitalizm postkomunistyczny kowane politycznie. go rodzaju antyteza „harmonii” socjalistycz- ności kształtują się poza tymi rozstrzygnięcia-
Nic zatem dziwnego, że „renta” władzy PRL Po pierwsze – przez znaczny udział kapita- nej. Jako polemiczna wersja liberalnej ideo- mi. Rozstrzygają się na poziomie postaw i de-
nie wyraziła się wyłącznie w zamianie władzy łu zagranicznego w sektorze finansowym, wy- logii, dostosowanej do realiów ówczesnych cyzji przedsiębiorców, konsumentów, urzęd-
na własność, ale przede wszystkim we względ- soki poziom inwestycji w sektor handlu deta- polemik. Z natury rzeczy akcentował „po- ników, finansistów. Postaw, których nie regu-
nie trwale uprzywilejowanej sytuacji „seg- licznego. Wymuszało to korektę reguł gry – na wszechność” i sprawiedliwość wolnego ryn- luje już odgórna instrukcja władz ani rzekoma
mentu postkomunistycznego” w pierwszej fa- rzecz bardziej przejrzystych i eliminujących ku. Powszechność, która w programach libe- logika wolnego rynku, lecz intelektualne i kul-
zie kapitalistycznej rywalizacji i akumulacji. lub ograniczających dawne układy. rałów i konserwatystów lat 90. została jesz- turowe „wyposażenie” – dostarczane przez ro-
„Segment komunistyczny” rozumieć należy Po drugie – spora liczba miejsc pracy dla cze wpisana w projekt powszechnej prywaty- dziny, szkoły, media, wspólnoty religijne czy
tu raczej jako zdecentralizowaną sieć powią- menedżerów oferowanych poza układem zacji (KLD) i projekt „kapitalizmu ludowe- instytucje kultury.
zań między ludźmi tworzącymi elitę PRL – na postkomunistycznym tworzyła poczucie go” (konserwatyści). Z czasem jednak stało I choć kształt kapitalizmu stanowi przed-
styku aparatu państwowego, partyjnego, służb znacznie większej niezależności, niż miało to się jasne, że poza pewnymi segmentami han- miot nauk ekonomicznych, to czynniki go
specjalnych, nomenklatury gospodarczej. By miejsce w latach 90. dlu i usług, w których kapitalizm powszechny określające leżą poza polem ich percepcji. h
wyobrazić sobie zasoby tego segmentu, star- Wreszcie – perspektywa przystąpienia do święcił triumfy, dominujące reguły gry odno-
czy wskazać na przewagę konkurencyjną, jaką Unii Europejskiej ułatwiała przeprowadzanie szą się do modelu całkiem innego.
dla startującego przedsiębiorstwa mógł być ta- wielu regulacji, które w pierwszej fazie zmian W doświadczeniu przeciętnego właścicie- > RaFaŁ MaTyJa jest politologiem i historykiem,
ni lub wręcz nieegzekwowany kredyt, korzyst- prowokowały skuteczny opór grup interesu, la sklepu nasz „realny kapitalizm” oznaczał bo- wykładowcą wyższej szkoły Biznesu w nowym
ne zamówienie publiczne, dostęp do wiedzy zainteresowanych długim okresem braku for- wiem nierówną konkurencję z reprezentują- sączu. w latach 80. w opozycji (m.in. w Ruchu
Młodej polski). autor hasła „iV Rzeczpospolita”
o przygotowywanym rozporządzeniu, udział malizacji reguł. cym „globalny kapitalizm” supermarketem jako państwa zrywającego ciągłość z praktyką
w uprzywilejowanej prywatyzacji itd. Przełom, jaki miał miejsce w latach 2003– lub z uprzywilejowanym dzięki znajomoś- ustrojową pRL nie tylko w sferze symboliki, ale
Oczywiście, system był na początku otwarty –2004, ujawnił zatem z całą ostrością istotny ciom w aparacie władzy „kapitałem postko- przede wszystkim instytucji i praktyki ustrojowej.
dla wszystkich. Ale przez ową nierówną kon- dylemat polskiego kapitalizmu, jakże odmien- munistycznym”. Oznaczał konieczność radze- wraz z Rafałem dutkiewiczem, Janem Rokitą
kurencję uprzywilejowywał tych, którzy ko- ny od podręcznikowych ujęć tej kwestii. Mie- nia sobie z nieufnym – a czasami wrogim – i kazimierzem M. Ujazdowskim jest twórcą
portalu internetowego polska XXi. autor wielu
rzystali z „kapitału społecznego” wyniesione- liśmy wybór: między przejrzystymi regułami państwem, z jego biurokratycznymi apetyta- publikacji, m.in. „Trzecia Rzeczpospolita – kłopoty
go z poprzedniego ustroju. Zjawisko to dele- gry, wprowadzanymi za cenę utraty kontroli mi, z podtrzymującą ducha dawnej epoki kul- z tożsamością”, „państwowość pRL w polskiej
gitymizowało w znacznym stopniu nowe po- kapitałowej i organizacyjnej, a szansą na więk- turą kontroli. refleksji politycznej lat 1956–1980”.
Viii26 polski kapitalizm – godzina zero
Tygodnik powszechny 17 | 26 kwieTnia 2009

Czy mogło być inaczej?


W ciągu 20 lat w Polsce dokonał się skok e Ale wybory z 4 czerwca dawały tylko systemu bankowego? Tak, były potrzebne spodarstwa istniały, niż żeby ludziom płacić
cywilizacyjny. Ale co można było zrobić lepiej? legitymację do „poprawionego socjali- i co do tego nikt się nie spierał spośród tych, zasiłki dla bezrobotnych.
O tym dyskutują: JERZY OSIATYŃSKI zmu”, który uzgodniono przy Okrą- którzy rządzili. Natomiast różnice polega-
(w rządzie Mazowieckiego szef Centralnego głym Stole, a nie do kapitalizmu. ją na tym, jak głębokie musiały być począt- e Czy w założeniach polskich reform był
Urzędu Planowania) i WALDEMAR KUCZYŃSKI Jerzy Osiatyński: Tzw. przeciętni wy- kowe cięcia w pakiecie stabilizacyjnym i czy nadmiar liberalnej ideologizacji?
(szef doradców premiera Mazowieckiego). borcy, z którymi rozmawiałem kandydując było rozumne prowadzenie zmian struktu- Jerzy Osiatyński: Uważam, że były takie
w 1989 r. z Bieszczad, nie analizowali, jaki ma ralnych, zwłaszcza restrukturyzacji „trud- rozwiązania, tym właśnie podyktowane. Na
być model gospodarczy. Po prostu wierzy- nych” gałęzi przemysłu, które w nowych wa- przykład reforma kapitałowa systemu świad-
li, że do władzy przyjdą „nasi” ludzie, z pla- runkach nie mogły szybko sprostać wymo- czeń emerytalnych, za którą o tyle mogę
e RYSZARD HOLZER: Czy ostatnie 20 lat katów ze zdjęciem z Wałęsą, bardziej uczci- gom konkurencji. czuć się współodpowiedzialny, że jako po-
w gospodarce to sukces? wi i kompetentni, i że dzięki temu będzie le- seł podnosiłem za nią rękę. Kiedy ze wzglę-
Jerzy Osiatyński: W końcu lat 80. cho- piej. Nie głosowano na program gospodarczy e Cięcia musiały być takie głębokie? dów demograficznych zmniejsza się liczba
dziło o trzy sprawy. Po pierwsze – w obsza- Okrągłego Stołu, bo takiego nie było, on się Jerzy Osiatyński: Gdy w rządzie Mazo- pracujących i wydłuża przeciętny okres ży-
rze systemu politycznego – o brak wolno- wykluwał w toku sprawowania polityki. wieckiego byłem szefem Centralnego Urzę- cia, to bez względu na system finansowania
ści, demokracji i praw obywatelskich. Po dru- Waldemar Kuczyński: Jedyną legityma- du Planowania, to zaprosiłem jako konsul- tych świadczeń zawsze konieczne jest zwięk-
gie – w obszarze stosunków zewnętrznych – cją 4 czerwca było to, że ma być lepiej. To, co tanta profesora Kazimierza Łaskiego. I on to szenie składki (lub odpisu) albo zmniejsze-
o suwerenność państwa. I po trzecie – w ob- w gospodarce ustalono przy Okrągłym Stole, załamanie produkcji przewidział w sporzą- nie świadczenia w relacji do przeciętnej pła-
szarze gospodarczym – o poprawę sytuacji to były życzenia stron, często pobożne, i wy- dzonym przez siebie modelu. Więc to nie cy, albo jakaś kombinacja jednego i drugie-
materialnej i stworzenie podstaw długofalo- raz tego, co uważano, że da się zrobić. Wte- jest tak, że tego się nie dało przewidzieć, tyl- go. Różnica między systemem repartycyj-
wego rozwoju. W żadnym z tych obszarów dy jeszcze nie widziano szansy likwidacji so- ko my się baliśmy wniosków, które z tego nym i kapitałowym polega na tym, że w tym
nie mamy się czego wstydzić: przeszliśmy cjalizmu w gospodarce, choć po obu stro- wynikały. Nawet przedstawiliśmy tę pro- pierwszym wymaga to podjęcia przez rząd
do gospodarki rynkowej, system polityczny nach byli tego zwolennicy. Trwały przecież gnozę spadku rozmiarów produkcji i zatrud- niepopularnej decyzji politycznej, a w dru-
jest wielopartyjny, działają samorządy, woj- i PZPR, i ZSRR. Trzeba było się z tym liczyć. nienia, przyspieszenia inflacyjnego na Ra- gim te decyzje są podejmowane przez ano-
ska b. ZSRR zostały wyprowadzone, jeste- dzie Ministrów. Tylko – jak pójść do Sej- nimowy rynek. Na dodatek system kapita-
śmy w NATO i UE, a w ciągu kilku lat może- e Zanim zrobiło się lepiej, było gorzej. mu z taką wiadomością i uzyskać polityczne łowy zmniejsza nacisk na wcześniejsze prze-
my znaleźć się w strefie euro. Spożycie trwa- Konieczna była terapia szokowa? poparcie dla reform? chodzenie na emerytury. To jest ważne, kie-
łych dóbr konsumpcyjnych, warunki miesz- Waldemar Kuczyński: Wybór był taki – Waldemar Kuczyński: Na starcie nic dy się ma współczynnik aktywności zawodo-
kaniowe, wydatki gospodarstw domowych szybko czy stopniowo. Byłem zdecydowanie istotnego nie „skopano”. Były rozbieżności wej o 10 proc. niższy niż przeciętnie w Unii.
na potrzeby inne niż podstawowe, dochody za marszem jak najszybszym. Nazwano to z planami, ale to norma przy działaniu w nie- Ale podstawowego problemu konsekwencji
ludności – wszystkie te wskaźniki wykazują poetycko „terapią szokową” i ona się spraw- pewności. Była prognoza Łaskiego, że pro- zmian demograficznych żadna zmiana syste-
olbrzymi wzrost, nieraz kilkukrotny. Do tego dziła. Gdyby była inna, realna i lepsza dro- dukcja spadnie o 30 proc. To było jedno mu finansowania emerytur nie rozwiązuje.
trzeba dodać spadek umieralności, wydłuże- ga, to by się znalazła, bo bardzo jej szukano. z wielu wtedy wołań, jak będzie strasznie. I co Waldemar Kuczyński: Nie zgadzam
nie przeciętnego trwania życia, olbrzymi po- A nie znalazła jej też lewica po zdobyciu wła- – wszystkie te głosy czy wróżby mieliśmy po- się, że kierowaliśmy się ideologią. Mieliśmy
stęp w dostępie do edukacji. Naprawdę przez dzy. Były tylko odchyłki od głównego kursu, kazywać Sejmowi? Bardzo dobrze, że prze- przed oczami katastrofę gospodarki pań-
te 20 lat przeszliśmy bardzo daleką drogę. zwykle niedobre. Na przykład blokowanie szły mimo uszu. Zespół Balcerowicza zrobił stwowej, widzieliśmy jej nędzę i zapewne na
Waldemar Kuczyński: Tak – to sukces prywatyzacji czy zwiększanie popytu, by po- przymiarki, jak mocno zahamować docho- zasadzie reakcji liczyliśmy, że rynek da wię-
gigantyczny. Nie tylko w porównaniu z ro- budzić produkcję. Dwa pierwsze rządy ko- dy i jakie będą skutki, bo to była istota rzeczy. cej, niż mógł. Ale, przynajmniej u mnie to
kiem 1988, ale i na tle wszystkich krajów po- alicji SLD i PSL w połowie lat 90. rozgrzały Szli od łagodniejszych wariantów do ostrzej- nie wynikało z ideologii, tylko z oceny sy-
komunistycznych należymy do ścisłej czo- gospodarkę, wpuszczając do niej więcej pie- szych. Uważałem, po kilkuletnich studiach tuacji. Prof. Michał Kalecki mawiał, że eko-
łówki najlepiej przeprowadzonej transfor- niędzy, a rząd ostatni, Cimoszewicza, musiał nad stabilizacją gospodarek Ameryki Łaciń- nomia to pragmatyzm. Nie mam ulubio-
macji. A zarazem – mimo subiektywne- zacząć jej schładzanie. skiej, że lepiej przesolić, niż nie dosolić, lepiej nej szkoły ekonomicznej, żadna nie ma ca-
go odczucia wzrostu dysproporcji podzia- Jerzy Osiatyński: Ja najbardziej bałem potem poluźnić, niż zaciskać pasa w marszu. łej prawdy, każda jej kawałek. Sztuka pole-
łu między najlepiej i najgorzej zarabiającymi się odwrócenia trendu zmian przez rząd Ol- ga na tym, by dla danej sytuacji dobrać od-
(relacja górnych i dolnych 5 proc. rozkładu szewskiego, który w gruncie rzeczy po to zo- e Tu się kłania pytanie o koszta, np. powiednie działania. Uważałem wtedy, że
dochodów w społeczeństwie) – nierówno- stał powołany… Ale ten ogólny kierunek nie trwającą i dziś nędzę w rejonach PGR- trzeba jak najszybciej oczyścić pole po go-
ści nie zmieniły się znacząco w porównaniu był podważany. Co nie powinno zwalniać owskich. Może lepiej było nie dosolić? spodarce planowej, by mogła powstać ryn-
z dekadą poprzedzającą rewolucję Solidar- nas z obowiązku pytania, co można było Waldemar Kuczyński: No to stawiam kowa. Ale nie dla liberalizmu, tylko dla sku-
ności. W codziennych dyskusjach z natury zrobić lepiej. pytanie, jak można było utrzymać PGR-y. teczności. Owszem, widzę ideologię w dzia-
rzeczy skupiamy się na tym, co się nie uda- System koszmarnie marnotrawny, pochła- łaniach rządu Mazowieckiego, ale socjalną.
ło i co można było zrobić lepiej, ale przecież e Albo co zostało skopane. niający ogromną ilość środków i dający nie- Na przykład w ustawie o zasiłkach dla bez-
kiedy podsumowujemy ten czas, warto za- Jerzy Osiatyński: Albo czy nie było ta- proporcjonalnie małą i drogą produkcję, robotnych, podyktowanej przez opiekuń-
cząć od pozytywnych dokonań. Bo powin- kich rzeczy, które robiliśmy ze względów musiał być zlikwidowany. Może gdyby od cze myślenie Jacka Kuronia. I z tego same-
niśmy być z tego dumni. ideologicznych, a których rzeczywiste od- razu powołano Agencję Własności Rolnej, go powodu bardzo dobrą osłonę emerytów
działywanie na rozwój gospodarczy może dałoby się nieco zmniejszyć koszty społecz- i rencistów, wbrew krzykom, że już umierają.
e Jeszcze za Rakowskiego weszła ustawa być podawane w wątpliwość. Mówienie ne. To opóźnienie mogę zaliczyć do porażek. Chyba i danie załogom sporo akcji prywa-
liberalizująca gospodarkę i podniesio- o braku alternatywy to jest takie podejście, Jerzy Osiatyński: Problem polegał na tyzowanych przedsiębiorstw miało podkład
no wiele cen, próbując odzyskać rów- które ma z góry wpisaną odpowiedź, że tej tym, że w PGR-ach nie dawało się robić ideologiczny.… h
nowagę gospodarczą. alternatywy nie było. Ale ja wolę na to pa- opłacalnej produkcji towarowej. To, gdzie Rozmawiał RYSZARD HOLZER
Jerzy Osiatyński: Rakowski w zasadzie trzeć tak: czy trzeba było zmieniać strukturę my się okazaliśmy intelektualnie za słabi, to
chciał zrobić to samo, co my zrobiliśmy, ale własnościową gospodarki? To nie ulega wąt- było nieprzeprowadzenie nowej reformy rol- i Czy chciano „zagłodzić” państwo?
nie miał na to społecznej legitymizacji. Na- pliwości. Czy był potrzebny pakiet stabiliza- nej. Trzeba było dać za darmo ziemię PGR- Czego nie udało się zreformować?
tomiast nowe, postsolidarnościowe elity po- cyjny „na dzień dobry”? Niewątpliwie tak. owską każdemu pracownikowi, który chciał. Dlaczego do dziś nie ma autostrad?
lityczne miały kredyt zaufania, bez którego Czy potrzebna była zmiana instytucjonalna Z tego mogło tylko wyjść rolnictwo na po- O tym w rozszerzonej wersji debaty
przeprowadzenie reform nie było możliwe. gospodarki, restrukturyzacja i konsolidacja ziomie przetrwania, ale lepiej żeby takie go- na naszej stronie internetowej.

" Waldemar Kuczyński:


„Terapia szokowa” się sprawdziła. Gdyby była inna
droga, realna i lepsza, to by się znalazła, bo bardzo jej
" Jerzy Osiatyński:
Trzeba było dać za darmo ziemię pracownikom PGR-ów.
Z tego mogło wyjść rolnictwo na poziomie przetrwania.
szukano. Nie znalazł jej też SLD po zdobyciu władzy. Ale lepsze to niż płacić ludziom zasiłki dla bezrobotnych.

You might also like