You are on page 1of 5

Micha Koco

Dowody na istnienie Boga a wiara

Kwestia istnienia (bd nie istnienia) Boga lub bogw zajmowaa umysy filozofw od najdawniejszych czasw. Ju joscy filozofowie przyrody zadawali sobie pytanie o arche czyli przyczyn (pocztek) istnienia rzeczy. Najwiksi filozofowie staroytnoci Platon i Arystoteles wysuwali swoje koncepcje na temat istnienia boga; u Platona by to Demiurg (stwarzajcy wiat z odwiecznej materii na wzr doskonaych idei), u Arystotelesa bg to pierwszy nieporuszony poruszyciel (primus motor immobilis) wprawiajcy wszystko w ruch. Nastpnie, za spraw Chrzecijastwa, na trwae do filozofii wszed Bg Objawienia. O ile bg Platona czy Arystotelesa nie wzbudza wikszego zainteresowania, to Bg Chrzecijan (Jestem, ktry jestem) przeciwnie, od samego pocztku budzi wiele emocji. Wielu znakomitych filozofw stawiao sobie za cel udowodnienie (wykazanie), e istnienie Boga jest pewne. Liczba zwolennikw dowodw na istnienie Boga bya zazwyczaj tak samo dua jak i liczba ich przeciwnikw. I tak w historii filozofii pojawiay si liczne argumenty za istnieniem Boga, jak na przykad argumenty kosmologiczne, teleolologiczne (celowociowe), ontologiczne, antropologiczne. Pojawiay si take argumenty majce wykaza brak istnienia ( nieistnienie) Boga, za przykad moe tu posuy argument z istnienia za na wiecie. Jednake cay ten spr o istnienie (bd jego brak) Boga wydaje si pozostawa nierozstrzygnity pomimo wielu prb i wysikw. Wszystkie dowody nie czyni istnienia Boga bardziej lub mniej prawdziwym, a nawet nie czyni go bardziej lub mniej prawdopodobnym. John Hick pisze o tym w ten sposb: Zarwno ci, ktrzy usiuj udowodni istnienia absolutnego Boga, jak i ci, ktrzy twierdz, i wykazuj prawdopodobiestwo istnienia Boga, nie s w stanie speni swojej obietnicy. Niemoliw rzecz jest udowodnienie rzeczywistego charakteru Boga za pomoc rozumowania a priori, takie bowiem rozumowanie jest ograniczone do dziedziny poj. Nie jest moliwy dowd za pomoc rozumowania a posteriori, gdy musiaoby ono zawiera przesank, ktra jest udowadnianym wnioskiem. Nie mona rwnie istnienia Boga ustali jako bardziej lub mniej

prawdopodobnego, poniewa pojcie prawdopodobiestwa nie posiada w tym kontekcie adnego jasnego znaczenia. 1 Nasuwa si tutaj pytanie dlaczego tak si przedstawia sytuacja z dowodami na istnienie Boga, dlaczego nie s, albo nie mog one by pewne i jednoznaczne. Niektrzy myliciele religijni argumentuj, i logiczny (pewny) dowd istnienia Boga byby forma przymusu, a przez to byby nie do pogodzenia z oczywista intencj Boga, by traktowa stworzone przez siebie istoty jako wolne i odpowiedzialne istoty. 2 Bg respektujc wolno i autonomi osoby ludzkiej , zbliajc si do niej, nie czyni tego w przytaczajcy sposb, z si i majestatem, ale pozostawia jej wolno na niewymuszon odpowied przez wiar. 3 Blaseir Pascal uj to tak: Gdyby chcia przemc upr najzatwardzialszych, mgby to uczyni objawiajc si im tak oczywicie, i nie mogliby wtpi o prawdzie Jego istoty. () Poniewa tylu ludzi okazuje si niegodnymi Jego askawoci, postanowi zostawi ich bez dobra, ktrego nie chc. () Pragnc si ukaza jasno tym, ktrzy Go bd szukali z caego serca, a zosta w ukryciu dla tych, ktrzy uciekaj ode z caego serca, miarkuje swoje poznanie w ten sposb, i da widzialne oznaki swego istnienia tym, ktrzy Go szukaj, owym za, ktrzy Go nie szukaj, nie. Do jest wiata dla tych, ktrzy pragn widzie, a do jest ciemnoci dla tych, ktrzy trwaj w przeciwnym usposobieniu. 4 Wida z powyszego, e Bg nie narzuca ludziom wiadomoci samego siebie, gdy zaley mu na osobistej relacji mioci i zaufania z istotami ludzkimi. 5 Podkrelony zostaje tu ogromny dar jakim jest wolno czowieka, bo tylko w wolnoci jest miejsce na decyzje i wiar. Chrzecijaski apologeta Alasdair MacIntyre pisa: Jeli bowiem jestemy w stanie zbudowa logicznie nieodparte argumenty, powinnimy osign ten rodzaj pewnoci, ktry nie pozostawia miejsca na decyzj. Tam gdzie jest dowd, tam nie ma decyzji. Nie podejmujemy decyzji, czy przyj wnioski Euklidesa, zwracamy jedynie uwag na ciso jego dowodw. Jeli istnienie Boga mona byoby udowodni, pozbawieni bylibymy wwczas moliwoci podjcia wolnej decyzji. 6 Przy rozpatrywaniu argumentw za istnieniem Boga decydujce znaczenie ma nie sam argument, ale wiara, moja wiara podjta w wolnym akcie. Jeeli wierze w istnienie Boga, jeeli to przekonanie wynika z mojego wolnego aktu wiary, to istnienie Boga zasadza
1 2

J. Hick, Argumenty za istnieniem Boga, Wyd. Znak, Krakw 1994, s. 172 Tame, s. 176 3 Por. tame s. 176 4 B. Pascal, Myli Wyd. Zielona Sowa, Krakw 2006, s. 108 5 Por. J. Hick, Argumenty za istnieniem Boga, Wyd. Znak, Krakw 1994, s. 177
6

Tame, s. 178

si na moim przekonaniu, e On istnieje, a nie na adnych argumentach (niewane jak precyzyjnych). Natomiast jeeli nie wierz w istnienie Boga, jestem przekonany, e On nie istnieje, to adne argumenty nie zdoaj mnie zmusi do wiary w co przeciwnego. Wiara czowieka w obszarze jego wolnoci ma t moc, e sprawia, i w zalenoci od niej, subiektywnie w jego wiecie Bg moe istnie lub nie. Weryfikacja moe nastpi dopiero po mierci. Obiektywne istnienie Boga jest cakowicie ode mnie niezalene, natomiast subiektywne (dla mnie) Jego istnienie jest cakowicie w mojej mocy, w mocy mojej wiary. Moja wiara sprawia, e mj wiat jest wiatem w ktrym Bg istnieje lub nie istnieje - w zalenoci od mojego aktu wiary, bez wzgldu na jego obiektywne (realne) Jego istnienie. Jeeli Bg realnie istnieje, ale w swojej wolnoci ja zdecyduj, e Go nie ma , to wwczas moje ycie bdzie wygldao zupeni tak jakby Bg rzeczywicie nie istnia. Na tym polega wanie moc wiary, ktra wypywa z daru wolnoci. Wiara moe zanegowa Jego istnienie i subiektywnie sprawi, e Go nie bdzie. To wiara stwarza (lub nie) Boga we mnie. To ogromne znaczenie wiary w yciu czowieka dobrze rozumia Max Scheler, ktry w swojej ksice Problemy religii okreli takie prawo istotowe: Kady skoczony duch wierzy albo w Boga albo w boki. Zdaniem Schelera wiara (akt religijny) jest koniecznym posagiem duszy ludzkiej, a zatem pytanie czy kto wierzy, czy spenia ten akt czy tez nie jest pytaniem bez sensu. Zachodzi tylko jedno pytanie czy wiara (ten akt religijny) znajduje adekwatny obiekt, idealny korelat do ktrego naley istotowo, czy tez kieruje si na jaki inny obiekt (potwierdzajc go jako wity i boski, jako dobro o wartoci absolutnej) ktry jest sprzeczny z jej istot, poniewa naley do strefy skoczonych, przypadkowych dbr. Kady czowiek ma swoja sfer absolutn, kady ma co szczeglnego, jak tre w ktrej zaznacza si dla nie go akcent wartoci najwyszej, dla ktrej wiadomie lub nie odsuwa na dalszy plan kad inn tre. Jeeli skoczone dobro ( moe to by kade dobro) znajdzie si w sferze absolutnej bytu i wartoci i stanie si ono przedmiotem nieskoczonego denia, wwczas staje si ono bokiem. Czowiek wydaje si by magicznie zniewolony przez swojego boka, ktrego traktuje jakby by Bogiem. Nie istnieje wybr midzy tym, czy posiada dobro absolutne czy go nie posiada. Istnieje tylko alternatywa midzy tym czy w swojej sferze absolutnej mie Boga, a wic dobro odopowiadanie do aktu religijnego czy mie jakiego boka. Religijny indyferentyzm nie istnieje. 7 Nie chodzi o to by czowiek wzbudzi w sobie wiar, poniewa kady ja ma, kady wierzy. Zadaniem czowieka jest

Por. M. Scheler, Problemy religii, Wyd. Znak, Krakw , s. 236-240

waciwe ukierunkowanie wiary lub zmiana obiektu znajdujcego si w sferze absolutnej czowieka. Podobne pogldy na temat religijnoci (wiary) co Max Scheler maia wybitny myliciel XX wieczny Erich Fromm, zdaniem ktrego potrzeby religijne le w naturze czowieka. Czowiek nie ma monoci wyboru midzy posiadaniem, a nie posiadaniem systemw orientacji i przedmiotw czci. Moe jedynie wybiera midzy rnymi ideaami(). Przedmiotem czci czowieka mog by zwierzta, drzewa, boki, niewidzialny bg, witobliwy czowiek czy diaboliczni przywdcy, nard, pienidze, partie. 8 Czowiek w swej istocie jest osob religijn, tak ktra wierzy, bo wiara wypywa z jego istoty. Po przeanalizowaniu roli jak odgrywa wiara w kontekcie istnienia Boga, mona powrci znowu do dowodw na jego istnienie. Powstaje teraz pewna trudno, a mianowicie jaki jest sens budowania dowodw na istnienie Boga, jak jest ich warto, poza niekwestionowana wartoci intelektualn. Dowody te nie s w stanie przekona do wiary w istnienie Boga osob, ktre nazywaj siebie ateistami lub agnostykami - w rzeczywistoci one take wierz tyle tylko, e w ich sferze absolutnej nie ma Boga, s natomiast jakie inne wartoci (boki). A jak jest warto tych dowodw dla osb, ktre wierz w istnienie Boga, czy te dowody s im do czego potrzebne? Na pewno nie do samej wiary w to, e Bg istnieje. W rozwizaniu tej kwestii mog pomc dwaj wici, ktrzy pomimo wielkiej wiary w istnienie Boga konstruowali swoje dowody teistyczne; wity Tomasz z Akwinu i wity Anzelm z Cantenbery. w. Tomasz (ktry zbudowa pi dowodw na istnienie Boga) w swojej Sumie teologicznej pisa: Jak to twierdzi w. Pawe: istnienie Boga i inne tego pokroju prawdy religijne mog by nam znane wysikiem naszego przyrodzonego rozumu, nie s to wic artykuy wiary, ale wstpne ich wymagalniki. Jak bowiem aska zakada natur, a doskonao rzecz doskonalon, tak i wiara zakada poznanie przyrodzone. Nic jednak nie przeszkadza, by czowiek, ktry nie potrafi rozumie dowodw, przyj wiar to, co daje si rozumowo udowodni i stanowi przedmiot wiedzy. 9 Na podstawie tego fragmentu wida wyranie, e w. Tomasz by cakowicie przekonany o moliwoci udowodnienia istnienia Boga zanim jednak podj on dowodzenie ju wierzy w istnienie Boga. Cae dowodzenie istnienia Boga przez w. Tomasz wynikao z jego wczeniejszej wiary w to istnienie i byo na niej oparte. Wiara w. Tomasza w istnienie Boga trwaaby nawet jeli dowody na Jego istnienie wcale by nie powstay, gdy celem tych dowodw nie byo obiektywne wykazanie czy naukowe
8 9

S. Gaz SJ, Dowiadczenie religijne a osobowo, Wyd. Wam, Krakw 2001, s.37 w. Tomasz z Akwinu, Suma teologiczna ,Tom I Traktat o Bogu, , s. 47

dowodzenie istnienia Boga, ale umocnienie wiary, pokazanie jej spjnoci (niesprzecznoci z rozumem). Dowody te z wiary wychodziy i miay w niej utwierdza, ale dla osb, u ktrych wiara w istnienie Boga nic nie znaczy, argumenty te s take niewiele znaczce. Argumenty jak te w Sumie Teologicznej w nikim wiary w istnienie Boga nie wzbudz, nie zrobi tego, bo nie s w stanie, ale te nie taka ich rola. Podobna rola przypada dowodowi ontologicznemu na istnienie Boga witego Anzelma. Bezporedni przyczyn jego napisania byo wzmocnienie wiary wspbraci w. Anzelma, do ktrych ten dowd zosta skierowany. Dowd ten jest wyrazem wiary poszukujcej zrozumienia (fides quaerens intelectum), a nie naukowego dowodzenia istnienia Boga. Te argumenty zarwno w. Tomasza jak i w. Anzelma byy skierowane do ludzi wierzcych ku pokrzepieniu ich wiary, a nie do sceptykw w celu wzbudzenia w nich wiary. Wychodziy one z wiary i w niej miay umacnia, ale nie byy i nadal nie s w stanie jej wygenerowa. W przypadku rozwaa nad dowodami na istnienie Boga poytecznym wydaje si signicie do Biblii, ktrej treci dla Chrzecijan maj fundamentalne znaczenie. Ot w caym Pimie witym nie ma ani jednego dowodu na istnienie Boga, nie ma nawet takich prb. Spowodowane to jest faktem, e dla czowieka biblii istnienie Boga jest rzecz tak oczywist i pewn, e nie wymaga adnego dowodzenia. Natomiast w Biblii kadziony jest bardzo silny nacisk na warto wiary zwaszcza w sytuacjach, kiedy racjonalne przesanki zdaj si przeczy sensownoci takiej wiary. Przykad stanowi moe tu posta Abrahama, ktry uwierzy Bogu, e bdzie ojcem licznego potomstwa, uwierzy i zostao mu to poczytane za zasug. Podobnie rzecz si ma z Maryj, ktra jest nazywana bogosawion poniewa uwierzya, e speni si jej sowa powiedziane Jej przez Pana. Take sam Jezus Chrystus nazywa bogosawionymi tych, ktrzy nie widzieli a uwierzyli. Dla Chrzecijanina niezbdna jest mocna wiara w istnienie i dziaanie Boga, a nie dowody na to. Dowody nie s konieczne do wiary, cho mog by przydatne. Jednoznacznego, racjonalnego (czyli takiego ktry nie domagaby si wiary) dowodu na istnienie bd nieistnienie Boga nie ma i by nie moe. Czy fakt ten nie jest zastanawiajcy? Czy nie jest wspaniae to, e kademu czowiekowi pozostawiona jest wolna decyzja w co wierzy? Czy ta wolna przestrze na moj decyzj wiary nie stanowi o pewnej wyjtkowoci osoby ludzkiej? W tym miejscu nasuwa si jeszcze taka pytanie, czy taki stan rzeczy jest przypadkowy? Czy ta wolno, ktr kady ma, jest tak po prostu, z przypadku? Czy to jest zwyczajny zbieg okolicznoci? A moe nie jest? By moe to wcale nie jest przypadek?

You might also like