You are on page 1of 21

Narcyz ubnicki - Nauka Poprawnego Mylenia

Seria: Biblioteka Problemw, 1963 Przedstawiamy dugo oczekiwan, pierwsz cz cyklu, powiconego zderzeniu nauki i religii. Ksika Narcyza ubnickiego jest jednak tak wana, nie tylko dla rzeczonego cyklu, e postanowilimy j tu wyrni osobnym artykuem, bezporednio nie zwizanym - w tytule - z cyklem naukowo religijnym. Ksika waka, podstawowa dla umiejtnoci logicznego mylenia, dla rozumienia bdw i puapek niepoprawnego wnioskowania, niepoprawnego dyskutowania, i bdnego rozumowania w ogle. Ksika tyle dogbna, co napisana wietnym, wcigajcym i ywym jzykiem. Wcigajca, wrcz pochaniajca swoj opowieci, po drodze jakby, przemycajca wane treci. Fantastyczny przykad popularyzacji nauki najwyszej klasy. Nie wolno wrcz jej nie zna. Przyda si kademu, kto chciaby podejmowa dyskusje oparte w wikszej mierze na rozsdku i rozumie ni na uprzedzeniach i uporze. Gorco polecam! Citronian-Man PS. Ksika jest z 1963 roku. Od dawna niedostpna w sprzeday. Przypominamy, e na Nauce NDO udostpniamy materiay, niedostpne, wielokrotnie upublicznianie i takie, ktre ju dawno zarobiy na swoich autorw. Staramy si jednoczenie, w zamian za uprzejmo upublicznienia, zrobi wszystko by to autorom przypadaa gwna materialna czy niematerialna gratyfikacja za ich prac. Klikajcie zatem linki w sekcji Wane linki dotyczce autora i w miar moliwoci kupujcie pene wersje udostpnianych materiaw. -----------------------------------------------------------------------------------------------------------W redniowieczu wielkie powodzenie miao tumaczenie procesw przyrody na podstawie rnych nieuchwytnych dla czowieka archeusw, tajemniczych cia astralnych i mistycznych si poza fizykalnych, noszcych miano qualitates occultae. W jednej ze swych komedii Moliere ostro wydrwi takie wyjanienie czysto sowne, pozbawione treci, odwoujce si do zjawisk nadprzyrodzonych celem uczynienia bardziej zrozumiaymi zjawisk przyrody. Jak to si dzieje, e po zayciu tego lekarstwa chory zapada w sen?" pytaj pseudolekarza. A on, napuszony, nadty, podnoszc znaczco palec wskazujcy mwi: Zaraz wam to wszystko wytumacz tak, e bdziecie to mieli jak na doni. Suchajcie, suchajcie! Ot lekarstwo to usypia, poniewa posiada facultatem dormitivam (zdolno usypiania)... Rozumiecie?" I wszyscy z szacunkiem kiwaj gowami... (...) Sofistami, nauczycielami mdroci", nazywano w Grecji staroytnej uczonych zawodowo trudnicych si udzielaniem rnorodnych nauk i sztuk: gramatyki, retoryki, matematyki, fizyki itp. Wielcy sofici P i t a g o r a s, G o r g i a s z, H i p p i a s z, P r o d i k o s s wnikliwymi i oryginalnymi mylicielami, ktrych badania krytyczne daj poyt eczny impuls stawiajcej niepewne jeszcze kroki greckiej myli filozoficznej.(...) Wwczas gdy wielcy sofici wskazywali powanie na trudnoci (tzw. aporie), tkwice w pewnych zjawiskach mylowych i jzykowych, ich pytcy epigoni wiadomie faszowali myli i zwroty ku uciesze publicznoci i ku korzyci wasnej. Im to zawdzicza" wyraz sofista" swe ujemne znaczenie dzisiejsze.(...)

eby nie mnoy przykadw sofizmatw w nieskoczono, przypomn jeszcze tylko niezmiernie charakterystyczn opowie o sawnym sporze dwch sofistw: wielkiego Protagorasa z jego sprytnym uczniem Euatlosem. Euatlos, pragncy wybi si w sdownictwie, pobiera lekcje wymowy u Protagorasa, umwiwszy si z nim, e opat za nauk uici po pierwszym swym udanie przeprowadzonym procesie sdowym. Ale po ukoczeniu studiw zmieni, jak wida, swe zamiary, bo nie wystpowa w adnym procesie i uwaa, e jest to wystarczajc podstaw, by nie paci ani obola dawnemu nauczycielowi. Protagoras, zniecierpliwiony, zagrozi Euatlosowi procesem, w ten sposb malujc beznadziejn rzekomo sytuacj, w jakiej postawi swego ucznia: Jeeli proces przegrasz, bdziesz musia mi zapaci na mocy wyroku sdziego; ale nawet gdyby proces wygra, bdziesz musia mi zapaci na mocy naszej umowy, wedug ktrej zapata ma by uiszczona po pierwszym wygranym przez ciebie procesie. Wic tak czy owak bdziesz musia zapaci; czy nie lepiej bez kosztw sdowych?" Na to sprytny ucze, pokazujcy, e opanowa wymienicie arkana techniki swego mistrza: Mylisz si, Protagorasie. To twoja sprawa jest bezpowrotnie przegrana. Bo jeeli proces wygram, to nie zapac ci na mocy orzeczenia sdziego. A gdybym nawet proces przegra, to nie musiabym ci paci w myl naszej umowy, ktra kae mi paci tylko po pierwszym wygranym procesie! Wic lepiej nie wszczynaj niepotrzebnie haasu. Szkoda twych kosztw sdowych..." Kto z nich ma racj?
. CZ I WIWISEKCJA DZIAANIA () VII. BRZYTWA OGKHAMA Co powiedzieliby Czytelnicy, gdybym da do rozwizania takie zadanie arytmetyczne. Dziadek mia 80 lat, babka 70, ojciec 50, matka 40, syn jej 20, a crka 10. O ile lat by dziadek starszy od babki? Na pewno wzruszyliby ramionami mwic: na co przytacza tyle liczb, kiedy po to, eby rozwiza to zadanie, wystarczy poda wiek dziadka i babki? To jest przecie nieekonomiczne. Nie trzeba uywa zbytecznie rodkw, bez ktrych mona z rwn atwoci osign zamierzony cel. Nie trzeba ustala wieku skadajcej si z kilku pokole rodziny, by znale rnic lat midzy dziadkiem i babk. Zostaa tu sformuowana negatywna zasada ekonomii noszca efektown nazw brzytwy Ockhama". Ockham przypominam by wyjtkowo gbokim mylicielem yjcym u schyku redniowiecza. Opowiem o nim nieco pniej. A teraz zbadajmy, czy negatywna zasada ekonomii, nakazujca nieuywanie zbytecznych czynnikw w drodze do celu, stosowana jest w yciu codziennym i w dziedzinie kultury. Nieraz mwimy: potrzebny jak pite koo u wozu". Wyraenie to bdce, jak kade przysowie, rezerwuarem mdroci ludowej, wyraa w skoncentrowanej i obrazowej formie t sam myl. Tam, gdzie wystarcz cztery koa nie trzeba dorabia pitego. To w negatywnej formie wyraone danie ekonomii wane jest dla kadej dziedziny kultury. Mylcego czowieka ra wykroczenia przeciw tej zasadzie, spotykane na kadym kroku. Nieraz si syszy na przykad tak rozmow: Ju wrcie z powrotem? Dlaczego?" Bo dlatego, e si spniem na pocig". Zadowolony jeste, Czytelniku, z tych sposobw wyraania si rozmwcw, czy te zauwaye race, nieekonomiczne tautologie w wyraeniach wrcie z powrotem", bo dlatego e"? Przecie wrci" to znaczy przyby z powrotem", a bo" znaczy dlatego e"! Po c wic powtarza w drugim sowie to, co jest ju powiedziane w pierwszym? To tak, jak gdyby kto mwi: ju wrcie wrcie?" albo dlatego, e dlatego, e..." Prosz nie sdzi pochopnie, e takie race tautologie jzykowe s rzadkie. Przeciwnie. Gdy prelegent woa z katedry: Powtarzam jeszcze raz: nie wolno cofa si wstecz!" Gdy dzieli odcinek na dwie rwne poowy" Gdy opowiada, jak Herkules podnis Anteusza w gr", a potem opuci w d" popenia jeden za drugim grzechy przeciwko ekonomii. Bo powtrzy" znaczy ju uczyni cos jeszcze raz". Cofn si" znaczy ju uczyni ruch wstecz". Cofn si naprzd" nie mona, jak i nie mona

str. 2

..podnie co w d" lub opuci w gr" na c te zbyteczne dodatki? Poowy", na ktre si dzieli odcinek, musz by dwie" i sobie rwne", w przeciwnym razie nie byyby poowami danej caoci! O tym wszystkim kady oczywicie wie: zarwno mwca, jak i suchacz. Mimo to jeden popenia tautologi, a drugi j cierpliwie znosi jeeli nie umiej krytycznie ustosunkowywa si do formy jzykowej, w jakiej wyraaj swe myli. Skoro ju mowa o mwcy, wska na t, niestety nierzadk wad jego wyczynw, ktra nazywa si po prostu ..wod" w przemwieniu. Ile to razy, suchajc na pilnej" konferencji godzinnych wywodw jakiego krasomwcy", zymamy si wewntrznie, mylimy o huku poytecznej pracy, jak moglibymy wykona, zamiast sucha nic nie mwicych frazesw, i oczekujemy z tsknot i rozpacz wyczerpania si nieskoczonego potoku beztreciowych sw. A mwca, rad. e si dorwa nareszcie do gosu, e moe sobie pofolgowa i zwrci na siebie w tak tani sposb uwag obecnych (ba! nawet uznanie za energiczn wspprac"), kouje i kouje dokoa tematu, kojarzy" w sposb nieoczekiwany i zaiste mistrzowski z nic nie majcymi wsplnego sprawami, wspomnieniami, impresjami a do zupenego wyczerpania: nie tematu, niestety, lecz samego siebie. Ale najpierw wyczerpuje cierpliwo suchaczy. Czy mao takich frazesowiczw wygaszajcych tasiemcowe, szumne zdania bez treci, pene komunaw i banaw, a przede wszystkim banialuk? W imi czego trzeba ich rozsdnie zwalcza jako klsk spoeczn odcigajc od celowej. systematycznej pracy, od rzeczowego, pozytywnego mylenia? W imi omawianej negatywnej formy postulatu ekonomia. Nie wolno traci zbytecznych sw tam, gdzie potrzebne jest rzeczowe, gruntowne omwienie zagadnienia. Mwcy, rzucajcemu frazesy, wydaje si, e nimi zdobi swoj mow. Nic bdniejszego ni to mniemanie. Wszelkie zakrtasy, zawijasy, esy-floresy w mowie, w pimie, w jakiejkolwiek dziedzinie sztuki, s uwaane za objaw braku smaku. Chyba miny ju czasy, gdy w sztuce panowa pretensjonalny, napuszony barok, gdy eleganccy panowie nosili pudrowane peruki lub pniej paradowali w pstrych kamizelkach, z kilkoma zegarkami o acuszkach oplatajcych piersi, jak nogi pajka; gdy panie stroiy si dosownie ,,w cudze pirka" (i to (nawet w olbrzymie pira strusie), nosiy wielowarstwowe, cikie, furkoczce spdnice, turniury, cae gniazda ptasie lub ogrody warzywne na kapeluszach i Bg wie, co tam jeszcze... Estetyka wspczesna ceni umiar. Nic zbytecznego w stroju, w meblu, w utworze artystycznym. Celowo kadego momentu caoci artystycznej, nierozprzganie jednoci kompozycji obcymi pierwiastkami, umiar w dobieraniu rodkw i umiejtne wyczanie wszystkiego, co zbyteczne dla zrealizowania celu artystycznego oto ekonomiczne zalety, jakie powinny cechowa dzieo sztuki i jego twrc. Uwiadamiamy to sobie, jak sdz, porwnujc przeadowany ornamentami paac wersalski z niezmiernie szlachetn i czyst w linii wityni Partenonu, lub gadatliwe, napuszone wiersze okresu barokowego z naadowanymi uczuciem, lecz skondensowanymi w wyrazie sonetami Mickiewicza. Oczywicie, najwiksze zastosowanie ma postulat nieuywania czynnikw zbytecznych w nauce. Zapytajcie matematyka, kiedy nazwie on dowd jakiego twierdzenia eleganckim" (Francuzi bardzo lubi stosowa ten epitet do teorii). Matematyk odpowie, e dowd jest elegancki, gdy jest najprostszy i najprzejrzystszy, nie posugujcy si ani jednym argumentem zbdnym. Podobnie ma si rzecz z wyjanianiem. Nauka postawia sobie za zadanie uywa do wyjaniania tylko istotnie niezbdnych czynnikw i nie wcza do teorii wyjaniajcej takich elementw, bez ktrych da si w rwnej mierze wyjani badane zjawisko. Wemy na przykad zatrzymanie si na pewnej wysokoci supa rtci w rurce zamknitej z jednego koca, a drugim kocem zanurzonej w naczyniu z rtci. Jeszcze Torricelli, wynalazca barometru, wyjania to zjawisko nieopadania rtci w rurce do poziomu w naczyniu tym, e przyroda jakoby nie znosi prni" i stara si j wszelkimi sposobami wypeni. Czy potrzeba byo a takiego wyjanienia antropomorficznego, to jest przypisujcego przyrodzie ludzkie uczucia i denia? Przy bliszym badaniu okazao si, e wcale nie trzeba byo przyjmowa w fizyce hipotez uduchowiajcych przyrod. Wystarczyo w omawianym przypadku uwzgldni cinienie otaczajcego powietrza rwnowacego cinienie supa rtci w rurce! Postp nauk odbywa si w miar coraz skuteczniejszego wyczania hipotez zbdnych, wyjanie opartych na dziaaniu tajemniczych si i niewidzialnych duchw. W staroytnoci jeszcze wielki Arystoteles wyjani spadanie i wznoszenie si cia, nauczajc, e kade ciao dy" do wyznaczonego sobie miejsca we wszechwiecie. My, odrzucajc zbdn hipotez animistyczn, tumaczymy te zjawiska od czasw Newtona za pomoc fizykalnych praw cienia i wypierania, a nawet od czasw Einsteina za pomoc geometrycznych wasnoci przestrzeni. W redniowieczu wielkie powodzenie miao tumaczenie procesw przyrody na podstawie rnych nieuchwytnych dla czowieka archeusw, tajemniczych cia astralnych i mistycznych si poza

str. 3

fizykalnych, noszcych miano qualitates occultae. W jednej ze swych komedii Moliere ostro wydrwi takie wyjanienie czysto sowne, pozbawione treci, odwoujce si do zjawisk nadprzyrodzonych celem uczynienia bardziej zrozumiaymi zjawisk przyrody. Jak to si dzieje, e po zayciu tego lekarstwa chory zapada w sen?" pytaj pseudolekarza. A on, napuszony, nadty, podnoszc znaczco palec wskazujcy mwi: Zaraz wam to wszystko wytumacz tak, e bdziecie to mieli jak na doni. Suchajcie, suchajcie! Ot lekarstwo to usypia, poniewa posiada facultatem dormitivam (zdolno usypiania)... Rozumiecie?" I wszyscy z szacunkiem kiwaj gowami... Ot wyjanienie za pomoc rzeczy nic nie mwicych, za pomoc pustego ukadu sw bez pokrycia w dowiadczeniu, jest jedn z najwikszych klsk myli ludzkiej i z ni zacicie walczy nauka jak z kadym objawem ciemnoty. A w walce tej pierwszorzdn rol odgrywa postulat ekonomii wyraony negatywnie: nie wciga do wyjaniania czynnikw zbdnych, bez ktrych zjawisko da si wytumaczy prociej i naturalniej. Takie naturalistyczne stanowisko nauki kae jej walczy ze wszystkimi wspczesnymi pseudonaukami okultystycznymi, ze spirytyzmem na czele. Nauka nie neguje stanowczo samych zjawisk zachodzcych na seansach spirytystycznych, kiedy pono bez wiadomego udziau obecnych wiruj stoliki i wystukuj automatycznie sensowne zdania, rozlegaj si dwiki, a nawet ukazuj si jakie byski. Ani tych, ani innych sugerowanych zjawisk okultystycznych: telepatii, lewitacji, hipnozy nauka nie odrzuca bez dostatecznego zbadania. Wiele wymienionych zjawisk zawiera pewien materia faktyczny, stwierdzony dowiadczalnie ponad wszelk wtpliwo. Dotyczy to zwaszcza zjawisk sugestii i hipnozy. Ale wanie dowiadczalne stwierdzenie tych faktw, cho nie wyjanionych na razie bliej na podstawie wiedzy wspczesnej, kae nam szuka wytumaczenia dla nich w dowiadczeniu: w dajcych si wykry i ustali procesach przyrody. W kadym razie musimy dy do tego, by wyjania nawet tajemnicze na razie zjawiska przyrody na mocy stwierdzalnych i sprawdzalnych w dowiadczeniu praw przyrody, a nie przez przyjcie nieuchwytnych, nadprzyrodzonych si i duchw. Przyjcie ich w nauce nic nie wyjania, a tylko komplikuje i gmatwa naukowy pogld na wiat, jest wic zbyteczne i szkodliwe. W myl znanej brzytwy Ockhama" powinnimy nie mnoy bez potrzeby bytw", tj. nie przypisywa urojeniom naszego umysu realnego istnienia, skoro i bez nich moemy stworzy sobie zadowalajcy obraz wiata. Nie majc przyjemnoci zna osobicie Ockhama z powodw technicznych, na 1800 lat przed nim Arystoteles potrafi ju goli jego brzytw metafizyczny system Platona. Gzy rozsdnie czyni Platon pyta Arystoteles przyjmujc dla wyjanienia zjawisk tego bezporednio znanego nam wiata istnienie gdzie w strefach nadniebiaskich, poza czasem i przestrzeni nieuchwytnego wiata idei? T powiada: Takie podwojenie bytu nic absolutnie nie tumaczy i dlatego powinno by odrzucone. Sam Ockham walczy swoj brzytw przeciwko wielu fantazjom wspczesnych mu scholastykw, przeciw rnym tajemniczym istotom" i powszechnikom, za co uznany zosta za heretyka i uciec musia do krla Ludwika Bawarskiego. Przybywszy do niego, powiedzia mu podobno: Tu me de- fendes gladio, ego te defendam calamo (Bdziesz mnie broni mieczem, a ja ciebie pirem"; powinien by powiedzie: brzytw"). Ten, jak go nazywali, doctor invincibilis zgin w czasie epidemii dumy okoo 1350 roku, lecz brzytw sw przekaza wszystkim krytycznym mylicielom i nauce. Prosz pomyle, ile wysikw zaoszczdza w kadej dziedzinie kultury zasada kaca odrzuca wszelkie czynniki zbdne w pracy realizujcej jaki zamierzony cel! Dotyczy to zwaszcza tzw. zagadnie pozornych. Ryc1 William Kocham Istniej w dziejach myli ludzkiej zagadnienia spdzajce sen z powiek dziesitkom pokole; przy bliszej analizie jednak okazuje si, e s oparte na nieporozumieniu, na faszywym zaoeniu. Do takich zagadnie naley w matematyce synny problem kwadratury koa. Chodzi o zbudowanie za pomoc cyrkla i linii takiego kwadratu, ktrego pole byoby rwne polu danego koa. Zagadnienie to drczyo ludzi wiele tysicy lat. Ju w papirusach egipskich znajdujemy o nim wzmianki. Mczyli si nad nim Babiloczycy, Hindusi, Arabowie. Wreszcie zagadnienie to przekazane zostao wraz ze wszystkimi zwizanymi z nim utrapieniami Europie okresu Odrodzenia, a po nim otrzymali je w spadku matematycy nowoytni. Tym razem pierwszorzdna armia uczonych wszystkich krajw postanowia dziaa rozsdnie. Nie gowi si nad rozwizaniem samego zagadnienia, lecz zbada krytycznie jego zaoenia, to jest ustali, czy ono w ogle jest rozwizalne. Widzimy, e uczeni kierowali si znan nam zasad ekonomii, wyraon w formie negatywnej: nie naley rozwaa zagadnie, ktre mog by tylko urojeniami. I c si okazao? W

str. 4

kocu wieku XVIII Legendre, a w niespena 100 lat po nim Lindemann udowodnili ostatecznie, e zagadnienie jest nierozwizalne i zaoszczdzili tym samym nieskoczonej plejadzie przyszych matematykw bezuytecznych i daremnych poszukiwa. Analogicznie sprawa si miaa z zagadnieniem perpetuum mobile. Chodzio o zbudowanie maszyny nieustannie czynnej bez dopywu jakiejkolwiek energii od zewntrz. Ustalenie naczelnych praw termodynamiki odesao i ten problem do lamusa, kadc kres daremnym wysikom fantastw, zasypujcych wszystkie urzdy patentowe wiata swymi genialnymi" wynalazkami. Szczeglnie wane jest kasowanie zagadnie pozornych w dziedzinie filozofii. Ju Kant pisa w Krytyce czystego rozumu: Jest dowodem wielkiej roztropnoci, gdy si wie, o co naley rozumnie pyta. Bo jeeli pytanie jest niedorzeczne i wymaga niepotrzebnych odpowiedzi, to oprcz zawstydzenia pytajcego pobudza jeszcze suchacza do niedorzecznych odpowiedzi przedstawia mieszne widowisko: jeden (jak mwili staroytni) koza doi, a drugi rzeszoto podstawia". Przeledzilimy w rnorodnych dziedzinach kultury i ycia codziennego niezwykle wan rol zasady ekonomii w rozmaitych jej postaciach: oszczdnoci, wydajnoci i krytycznej negacji. W nastpnym rozdziale zwrcimy si do innych momentw wartociowego dziaania. VIII. CZY WYKSZTACENIE MOE ZASTPI INTELIGENCJ? Omwilimy warunki dziaania skutecznego i ekonomicznego, to jest nie tylko osigajcego zamierzony cel, lecz czynicego to z najmniejszym nakadem si i z najbardziej owocnym wynikiem. Obecnie zwrcimy uwag na sprawc dziaania i zapytamy, jakie cechy powinien reprezentowa, by czyny jego byy wartociowe. Od dziaajcego damy przede wszystkim posiadania wiedzy w zakresie jego dziaania i umiejtnoci wcielenia w czyn jego zamierze w formie jak najdoskonalszej. Bez wiedzy czynnoci s lepe, przypadkowe, a przez to rzadko skuteczne. Zaobserwujmy, jak zabiera si do naprawy zepsutego zegarka jego waciciel, a jak zegarmistrz. Pierwszy, stwierdziwszy, e zegarek stan, potrzsa nim kilkakrotnie, potem gdy to nie skutkuje, otwiera jego metalowe wieczko i dmucha co si w kko. Za pomoc tych zabiegw na lepo, nie bdc w stanie zorientowa si w przyczynie stanicia zegarka pragnie uzdrowi jego mechanizm. I c? Jeli przyczyn zahamowania jest zaprszenie mechanizmu moe si zdarzy, e ziarnko kurzu, na skutek potrznicia lub dmuchnicia, przesunie si i zegarek zacznie znw chodzi. Ale pomijajc ju to, e kurz pozosta w mechanizmie i moe spowodowa na nowo stanicie zegarka jaka to drobna szansa, by zaszed wanie ten wypadek, w ktrym lepa czynno bez wiedzy moe okaza si skuteczna! Przecie mechanizm zegarowy jest bardzo zoony. Uszkodzenie niektrych jego czci moe spowodowa jego unieruchomienie. Chcc wic naprawi zegarek, nie wystarczy na og potrzsa nim lub we dmucha. Co gorsza, czynnoci te mog by wrcz szkodliwe dla zegarka. Przez gwatowne potrzsanie moe jego mechanizm zupenie si rozprzgn, mog nawet zosta uszkodzone dotychczas zdrowe jego czci. A dmuchanie, przenoszce I prdem powietrza par wodn z ust, moe spowodowa zardzewienie mechanizmu. Widzimy zatem, e dziaanie bez wiedzy moe spowodowa skutek wrcz przeciwny do zamierzonego. Inaczej zabiera si do naprawy zegarka fachowiec. Nie potrzsa on nim na lepo, lecz otwiera kopert i uwanie bada pod lup jedn za drug wszystkie podejrzane o uszkodzenie czci jego mechanizmu, a jeli nie moe zorientowa si z wygldu zewntrznego, rozbiera tzw. ,,werk" i poddaje kontroli cz po czci z osobna. Wie on, jakie jest przeznaczenie kadej czci mechanizmu, jak owe czci ze sob si cz i jak funkcjonuje cao i dlatego potrafi wskaza przyczyn uszkodzenia. Ale nie wystarczy zna mechanizm zegara. Trzeba jeszcze umie wykona t skomplikowan, a mimo to doskonale uporzdkowan seri precyzyjnych ruchw, ktra prowadzi sprawnie i skutecznie od rozebrania zegarka poprzez napraw uszkodzonych jego czci do zmontowania ich na nowo w dobrze funkcjonujc cao. Poza wiedz potrzebna jest umiejtno. Mona wiedzie, z jakich czci si skada maszyna i jak funkcjonuje, a nie umie jej ani rozebra, ani zmontowa, ani naprawi. Wiedz o tym dobrze pocztkujcy inynierowie-teoretycy, ktrzy niejednego musz si uczy u praktykw- majstrw lub instruktorw fabrycznych. Z drugiej strony mona umie wykona wiele poytecznych czynnoci, niewiele wiedzc o metodzie wasnej pracy i o zasadach oglnych, jakim podlega praca narzdzi Tak si dzieje na og z robotnikami obsugujcymi maszyny fabryczne. Ale ten brak wiedzy teoretycznej mci si w sytuacjach nowych, nieszablonowych, na przykad przy potrzebie udoskonalenia maszyny, dostosowania jej do odmiennych warunkw produkcji. Teraz ju nie wystarczy wprawa w obsugiwaniu maszyny, ktr zna si od lat.

str. 5

Potrzebna jest znajomo metod obliczania wielkoci i wytrzymaoci projektowanych czci, znajomo podstawowych praw fizykalnych, na mocy ktrych mona byoby przebudowa maszyn w podanym kierunku itd. sowem, potrzebna jest teoria, tam gdzie wystarczaa dotychczas sama praktyka. Podobnie rzecz si ma na przykad w dziedzinie sztuki. Mona wykada z wielkim znawstwem tzw. prozodi wiersza lub harmoni muzyczn, a nie umie skomponowa ani piknej poezji, ani piknego utworu muzycznego. Na podstawie wnikliwej analizy twrczoci ukaza Wissa- rion Bieliski Rosji Puszkina, a Georg Brandes Europie Ibsena. Ale aden z tych teoretykw sztuki pisarskiej sam nie by utalentowanym artystpisarzem. Wiedzie, jak si dan rzecz robi, nie jest tym samym, co umie j wykona. Ale wykonanie jakiej czynnoci bez wiedzy o prawach regulujcych jej powstawanie moe sprowadzi na manowce najwikszy talent samorodny. wiadcz o tym zdradzajce nieraz niepospolity talent ptna malarskie z racymi bdami perspektywy i proporcji, lub ywo i sugestywnie pisane powieci z nie mniej racymi bdami sownika, skadni i stylu. Widzimy zatem, e w dziedzinie kultury duchowej, jak w dziedzinie kultury materialnej, dopiero sprzgnicie wiedzy z umiejtnoci daje czynno penowartociow. Ale ani wiedza, ani umiejtno nie powinny zatrzyma si w stadium wiernego naladownictwa, bez udziau inteligencji twrczej teoretycznej lub praktycznej. Ilu to jest ludzi wyksztaconych wielostronnie, bdcych uosobieniem encyklopedii uniwersalnej, nie umiejcych jednak spoytkowa tej swojej martwej wiedzy w yciu codziennym i stojcych bezradnie wobec kadego zadania praktycznego wymagajcego troch inwencji. Wemy fakty najprostsze. Podrny, mczony pragnieniem, postanawia na kilka minut przed odejciem pocigu napi si herbaty na dworcu. Ale podaj mu wrztek. da wic zimnego mleka, lecz dostaje zaledwie dwie yeczki, bo mleka zabrako. C ma pocz? Czas nagli. Wlewa wic bez namysu posiadan drobn ilo mleka do wrztku i czeka cierpliwie, a ostygnie tak, e bdzie mg pi. Czy dobrze uczyni? w podrnik ma wiele wiadomoci i mona byoby oczekiwa od niego bardziej rozsdnego postpowania. Przecie powszechnie wiadomo, e wskutek wikszej rnicy temperatur przedmiot bardziej gorcy stygnie w tym samym otoczeniu szybciej ni przedmiot mniej gorcy. Owszem, wiadomo. Ale wiedzie nie znaczy umie .posuy si wiadomoci w stosownej chwili. Co bowiem naleao zrobi? Majc niewiele czasu do dyspozycji i chcc przyspieszy ozibienie si napoju, trzeba byo najpierw zaczeka, a wrzca herbata nieco ostygnie, a potem dola mleka celem ostatecznego jej ochodzenia. Nasz podrny doskonale zna fizyk i wiele innych nauk, ale nie umia zastosowa tych wiadomoci i przez to, jak gosi fama, spni si na pocig. Skoro zajem si ju losami uczonego, lecz mao wynalazczego podrnika, musz opowiedzie, jak niesawnie zgin. W czasie podry swej po Afryce wpad podobno w rce wojowniczego i figlarnego krla jednego z nielicznych ju plemion ludoerczych. Krl ten zaproponowa naszemu podrnemu wybr: albo wykona w cigu 5 minut mae praktyczne zlecenie, albo przygotowa si do zaszczytu posuenia za smakoyk wodzowi i jego radzie przybocznej. danie byo nastpujce. W worku lecym na brzegu strumienia znajdoway si wiry drzewne. Do nich wsypano oowiany rut i przemieszano go gruntownie. Trzeba byo w cigu piciu minut wydoby cay rut z wirw nie pozostawiajc w nich ani jednego. Nasz podrny opowiada jedyny z ocalaych jego towarzyszy przywoa w myli wszystkie znane mu wzory matematyczne i prawa fizyczne zarwno z fizyki klasycznej jak i z teorii wzgldnoci, mechaniki kwantowej itp. Niestety, adne z nich nie podyktoway naszemu encyklopedycie rozsdnego rozwizania tego drobnego, praktycznego zagadnienia, jakie mia przed sob, tote z rumiecami wstydu na twarzy rzuci si dobrowolnie do kota w ktrym mia dojrze do postaci godnej podniebienia czonkw rady naczelnej plemienia murzyskiego. Ze wszystkich towarzyszy naszego podrnika ocala tylko jeden modziutki marynarz, ktry bez trudu wykona zlecenie krla murzyskiego i natychmiast uzyska wolno. Jak on to zadanie wykona, sdz, e wszyscy Czytelnicy si domylaj. Jeeli nie, opowiem w nastpnym rozdziale. Umiejtno trafnego wyzyskania posiadanych wiadomoci w nieszablonowej sytuacji nazywamy i n t e 1 i g e n c j . Wiemy z dziejw nauki, a czciowo z poda, e wielcy wynalazcy potrafili wyzyskiwa swe codzienne obserwacje w sposb zadziwiajco twrczy i owocny. Codzienne zjawisko, obok ktrego niezliczone

str. 6

szeregi pokole przechodziy obojtnie, wywouje w umyle wnikliwego obserwatora nage, genialne spicia mylowe, przeomowe idee, dalekosine teorie. Zdaje si c ciekawego w chwianiu si yrandola kocielnego, w spadaniu jabka, unoszeniu wieka czajnika przez par, w tustej plamie na papierze lub w braku bakterii w ssiedztwie jakiego niepozornego grzybka? Ale na podstawie tych nieefektownych faktw umieli Galileusz, Newton, Watt, Bunsen i Fleming stworzy teori wahada i cienia powszechnego, zbudowa maszyn parow i przyrzd do badania widm optycznych, wreszcie wypreparowa cudotwrcz penicylin. Gdy Conan Doyle tworzy posta swego genialnego detektywa Sherlocka Holmesa, wyposay go przede wszystkim w niepospolity zmys spostrzegawczy i wybitn zdolno do poprawnego rozumowania, odrzucajcego z miejsca okolicznoci dla badanej zbrodni nieistotne, a montujcego z elazn konsekwencj godne uwagi obserwacje w jedn przejrzycie i przekonujco skonstruowan cao dowodow. Sherlock Holmes w myl zaoe autora zna doskonale matematyk, fizyk i chemi, biologi, psychologi i socjologi. Ale wiadomoci te w biernej swej formie absolutnie nie wystarczaj do wykrycia zbrodniarza. Detektywowi na terenie zbrodni przeciwstawia si zbyt wiele czsto umylnie sugestywnych faktw, bdcych wynikiem chci przestpcy zatarcia ladw swego dziea i zmylenia wywiadowcy. Trzeba wic umie patrze samodzielnie i krytycznie i wysnuwa z ledwie dostrzegalnych nieraz ladw ostrone, nieomylne wnioski, mobilizujc umiejtnie aparat posiadanych wiadomoci, uaktywniajc wanie te, ktre s w stanie najlepiej wywietli badan sytuacj. Zupenie inaczej widz" miejsce zbrodni przygodny obserwator i utalentowany detektyw. Gabinet zamordowanego bankiera, ktry dla laika jest tylko duym pokojem z trupem na pododze dla Sherlocka Holmesa lub ksidza Browna (z powieci Chestertona) jest aren wyranie widocznej niedawno stoczonej walki, usilnych poszukiwa, zacierania ladw i popiesznej ucieczki. Podobnie niewyrane punkciki lub plamki, widziane pod mikroskopem przez laika, s dla dowiadczonego mikrobiologa dokadnie okrelonymi gatunkami bakterii o swoistych, charakterystycznych i wyranych ksztatach i funkcjach. Obserwacje nasze przeksztacaj si korzystnie pod wpywem naszej wiedzy: staj si jasne i wyrane i z kolei powoduj postp wiedzy, o ile tylko naleycie i krytycznie zostay wyzyskane. Widzimy, e na kadym polu bada wyania si potrzeba samodzielnego, krytycznego mylenia i umiejtnoci wyzyskania posiadanych wiadomoci w sposb celowy, dostosowany do okolicznoci i prowadzcy do opanowania zawikanej sytuacji. Poznalimy dwie gwne zalety cechujce sprawc czynu wartociowego: wiedz o wasnociach materiau i prawach panujcych w dziedzinie projektowanego czynu oraz umiejtno zastosowania wiedzy teoretycznej w dziedzinie kultury lub w praktyce ycia codziennego. Do tych intelektualnych walorw sprawcy dochodz jeszcze inne moralne i fizyczne, ktre wkrtce poznamy. () X. O FANTAZJACH I ZABOBONACH Planujc dziaanie, trzeba wzi pod uwag moliwo realizacji planu. Nie kade projektowane dziaanie jest wykonalne. Gdyby kto na przykad postanowi odby podr w przeszo na Wellsowskiej maszynie czasu" i sporzdzi w tym celu peny wykaz przedmiotw, ktre zamierza ze sob zabra, opracowa dokadn marszrut poprzez ubiege wieki, zaznaczajc czasy i miejsca postojw, a take uoy szczegowe instrukcje zachowania si w poszczeglnych okresach dziejw ludzkoci musiaby by uznany za nie cakiem zdrowego na umyle, bo brak mu elementarnego liczenia si z rzeczywistoci nie dopuszczajc traktowania czasu na wzr przestrzeni, to jest jako wymiaru, po ktrym mona do woli posuwa si naprzd i wstecz. Decydujc si na jaki czyn musimy zatem zada sobie przede wszystkim pytanie, czy wykonanie jego w danych warunkach jest moliwe. Przy tym mog zaj trzy przypadki: 1) czyn moe okaza si niewykonalny na razie lub zasadniczo; 2) czyn moe natrafi na przeszkody, ktrych pokonanie jest moliwe przy umiejtnym uyciu rodkw; 3) czyn moe zosta zrealizowany bez przeszkd. Trzeci przypadek interesuje nas najmniej. Jeli zamierzone dziaanie odbywa si bez przeszkd i osiga upragniony cel, nie ma potrzeby powica mu uwagi. Przykad dziaania niewykonalnego (przynajmniej w rozumieniu wspczesnej nauki) stanowi wspomniana ju przeze mnie podr w przeszo.

str. 7

A jeeli kogo interesuje, jak wygldaj dziaania niewykonalne zasadniczo, podam mu oglny ich rysopis: s to dziaania wyraane w sdach wewntrznie sprzecznych, na przykad: zszedszy ze schodw, uczyni tak, e si z nich nie zeszo", albo: uczyni tak, by by w miejscu, w ktrym si jest nieobecnym". Trzeba odrni dziaanie niemoliwe f i z y c z n i e i l o g i c z n i e. Za fizycznie niemoliwe uwaa si na og odwrcenie biegu czasu. Istnieje prawo fizyczne, tak zwane prawo wzrostu entropii (wyznaczajce kierunek przemian energetycznych), ktre kae odrzuci niemoliwo cofania si przyrody w przeszo. Ale nic nie stoi na przeszkodzie temu, eby dopuci jeli nie fizyczn, to przynajmniej logiczn niemoliwo wdrwki w czasie naprzd i wstecz, jak po czwartym wymiarze, co jak wspominaem tak sugestywnie przedstawi znakomity pisarz Wells w swej fantastycznej, na motywach naukowych opartej powieci Wehiku czasu. Trzeba przyzna, e niemoliwo fizyczna jest pojciem wzgldnym. To, co wydawao si niemoliwe fizycznie przed kilkoma wiekami (na przykad lot czowieka w cikim wozie wysoko ponad ziemi, lub prowadzenie z Europy rozmowy z Ameryk) jest dzi codziennoci. Go wicej to, co wydawao si przed kilkunastu laty najczystsz fantazj: mono stworzenia sztucznej planety krcej dokoa Soca, rzucenie ciaa z Ziemi na Ksiyc, wreszcie podr czowieka w Kosmos, stao si w duym stopniu realnoci. Inaczej przedstawia si sprawa, gdy chodzi o niemoliwo logiczn. Poniewa niemoliwo logiczna dotyczy stanw rzeczy wewntrznie sprzecznych, zaprzeczenie ich niemoliwoci pogwacioby podstawow zasad poprawnego mylenia, zasad n i e s p r z e c z n o c i. Dlatego czynno niewykonaln z punktu widzenia logicznego musimy uwaa za niemoliw zasadniczo. A czynno, nie dajc si przeprowadzi ze wzgldu na znane prawa fizyki lub biologii, moemy uwaa za niewykonaln na razie bez koniecznoci przekrelenia nadziei, e kiedykolwiek stanie si ona moliwa przez poznanie nowych praw i opanowanie nowych sfer rzeczywistoci. Gwn uwag zwrcimy jednak na czynnoci wykonalne, natrafiajce na przeszkody bdce do pokonania przy umiejtnym uyciu rodkw. Bdzie nam tu chodzio o przeszkody tkwice w samym sprawcy dziaania, w charakterze wadliwych dyspozycji jego psychiki i narzdzi, jakimi si posuguje. Jednym z najpotniejszych czynnikw, wpywajcych na dziaanie zarwno w sensie dodatnim, jak i ujemnym, jest silne uczucie, ktre nazywamy wzruszeniem. O wartociowym dziaaniu wzruszenia wspomniaem ju w zwizku z poruszonymi zagadnieniami wychowania i nauczania. Zapa do wiedzy moe skoni ucznia do pokonania powanych nieraz trudnoci, a uczonego moe pobudzi do niewiarygodnych nieraz wysikw i ofiar. Wzruszenie artystyczne stworzyo arcydziea. Pomimo ogromnej wartoci wzrusze dla ycia ludzkiego, nie wolno zamyka oczu rwnie na ich wpywy ujemne, niszczycielskie wobec kultury. Poznanie i opanowanie zgubnych wzrusze lub, co jeszcze lepsze, ich uwzniolenie jest miar postpu intelektualnego i moralnego ludzkoci. Najwiksz szkod wyrzdziy ludzkoci p r z e s d y i z a b o b o n y. Zabobon to lepa wiara w magiczny zwizek midzy zjawiskami, ktrego nie potwierdza adne dowiadczenie, adne badanie naukowe. Pocztki kultury ludzkiej obfituj w zabobony. W staroytnym Egipcie i w Chaldei naley do nich wiara w prorocz rol snw, ktra po dzi dzie nie wygasa i u nas, w Europie rodkowej. W Babilonii i Asyrii terenem zabobonu jest astrologia, pseudonauka, o rzekomo obliczalnym wpywie gwiazd na losy jednostki ludzkiej. Babiloczycy wierzyli w tak zwane dnie ponure". Nalea do nich sidmy, czternasty, dwudziesty pierwszy i dwudziesty smy dzie kadego miesica. Krlowi nie wolno byo wwczas nic przedsiwzi, wieszczbiarze odmawiali wrb, lekarze nie zbliali si do chorych. Ale wrcz s t r a s z n d a t by dzie dziewitnasty. Pisano j: 20 - 1 Czy nie ma uderzajcej analogii midzy ow zamierzch epok a naszymi owieconymi" czasami, w ktrych przemianowuje si tramwaj trzynastk", by nie ulec wypadkowi? W Grecji staroytnej zabobon wyraa si midzy innymi w powszechnej wierze w przepowiednie synnej wyroczni delfickiej, ktrej kapanka, Pytia, w stanie zamroczenia wygaszaa urywane zdania o bardzo ciemnym sensie. Ten brak wyranego sensu ratowa oczywicie Pyti od kompromitacji, bo pozwala dowcipnym interpretatorom zawsze przykrawa jako jej przepowiednie do zdarze, ktre nastpoway. Oto na przykad, jak opowiada Herodot, staje krl Lidii zotodajnej, Krezus, przed wyroczni delfick i pyta ufnie: Czy mam uderzy na Cyrusa, krla Persw?" Jeeli przekroczysz Halys (graniczn rzek), z b u r z y s z w i e l k i e p a s t w o" zawyrokowaa Pytia.

str. 8

Tym wielkim pastwem" okazao si... pastwo samego Krezusa. Pytia niczym nie ryzykowaa wydajc swoj wyroczni: przecie gdyby zdruzgotany zosta Cyrus, te byoby zburzone wielkie pastwo": tym razem perskie... W Rzymie staroytnym pielgnuj zabobon ludu tak zwani augurowie, kapani trudnicy si badaniem woli bogw, wrc w sprawach dotyczcych wanych posuni pastwowych z lotu ptakw lub po ich zabiciu z ptasich trzewi. Bardzo pouczajce widowisko rozptania zabobonw i zwizanych z tym okruciestw daj nam wieki rednie. W roku 1487 inkwizytor niemiecki Sprenger wyda synne dzieo pod tytuem Malleus maleficarum (Mot czarownic), zaciekle zwalczajce czarownice i pomiennie nawoujce do masowego palenia ich na stosie. Trzeba zaznaczy, e opinia ciemnego i sfanatyzowanego spoeczestwa wczesnego wcale nie czekaa na t wysok zacht, lecz od wielu wiekw palia ju biednych, najczciej chorych ludzi, posdzonych o czary: o niszczenie podu w onie matek, o wywoywanie pomoru wrd ludzi i byda, posuchy i nieurodzaju, poarw i nagej mierci. Czarownikom przypisywano doprawdy cudowne umiejtnoci: mieli oni umie powodowa powolne konanie jakiej dostojnej osoby, na przykad (krla, przez ulepienie jego figurki z wosku i wolne topienie jej w ogniu, a w razie potrzeby potrafili, jak wierzono, sprowadzi nag mier swej ofiary przez wsadzenie rozarzonej igy w pier jej woskowej podobizny. Wskazywano nawet dokadne cechy wyrniajce pewne typy czarownikw. Wilkoaki na przykad to jest czarownicy rzekomo bdzcy po nocach w postaci wilkw, wysysajcy krew z ludzi ywych i poerajcy trupy mieli by rozpoznawani w wietle dziennym po wystajcych zbach i cuchncym oddechu. atwo wyobrazi sobie, ilu nieszczliwych, chorych ludzi musiao pa ofiar tego straszliwego zabobonu! Jeszcze w okresie Odrodzenia synny lekarz, alchemik i mag Philippus Aureolus Theophrastus Bombastus P a r a c e l s u s von Hohenheim mwi, e epileptyk jest widocznym wiadectwem wcielenia si diaba. Zreszt ju w gbokiej staroytnoci ludzie byli przekonani, e do mzgu epileptyka dosta si zy duch i wiercili w czaszkach nieszczliwcw otwory, aby miotajcy si w nich szatan znalaz nareszcie wyjcie. Czasy nowoytne nie likwiduj zabobonw. W XVII wieku w Anglii wierzono, e jeeli popioem spalonego rogu jednoroca zakreli krg dokoa pajka, to przez to uniemoliwi mu si ucieczk. Przekonanie to byo tak mocne, e najwiksi wczeni przyrodnicy (bodaje w tej liczbie Izaak Newton i Robert Boyle) uwaali za stosowne poddawa je sprawdzaniu eksperymentalnemu*. *Jako rzekomy rg jednoroca" badali prawdopodobnie kilkumetrowy siekacz narwala. Wiara w samordztwo bya powszechna. Wierzono na przykad, e rj pszcz wylga si z rogw modego byczka pochowanego w pozycji stojcej; e bastardy powstaj z nieczystoci, Wiek XVIII nie jest o wiele rozsdniejszy. Odilon S c h r e g e r (w Studiosus Jovialis, Pedeponti 1755) pisze: Dlaczego czowiek jest ciszy (sic!) na czczo ni po jedzeniu?" I odpowiada: Poniewa przez pokarm rozmnaaj si duchy, ktre z powodu swej eterycznej i ognistej natury czyni ciao lekkim..." A jeszcze w kocu XIX wieku w zapadych wioskach wschodnio-europejskich wieniacy staraj si odpdzi szalejce epidemie, zaprzgajc do puga cztery wdowy, smagajc je i orzc nimi bruzd o pnocy. Niestety, czasy najnowsze nie wykorzeniy doszcztnie okrutnych zabobonw. O samosdzie nad czarownicami na naszej wsi na przeomie XIX i XX wieku opowiada Eliza Orzeszkowa w powieci Dziurdziowie, a rosyjski pisarz Aleksander Kuprin w opowieci Olesia, Ciekaw i zastanawiajc lektur na ten temat stanowi praca Juliana Tuwima Czary i czarty polskie. Istniej oczywicie mniej szkodliwe, cho rwnie nie przynoszce zaszczytu zabobony, na przykad wspomniana poprzednio obawa trzynastki". Nie wszystkim moe wiadomo, e w odzi przed wojn nie istnia tramwaj numer 13. Obawiano si, e uruchomienie go spowoduje acuch katastrof i opowiadano sobie, e w Warszawie na linii numer 13 zdarzyo si kilka nieszczliwych wypadkw, po czym lini przenumerowano. Dzi pokrzywdzona trzynastka" kursuje po odzi na rwni z innymi tramwajami, stale jest zatoczona, i o, dziwo! to zerwanie z przesdem wcale nie odbio si szeregiem katastrof na yciu odzian. Zabobony i przesdy nie tylko zanieczyszczaj atmosfer ycia codziennego, lecz i wkradaj si na teren nauki.

str. 9

H i p p a r c h, Ptolemeusz, nawet Kopernik nie mogli sobie wyobrazi, e planety, jako ciaa niebieskie, mog przebywa inne drogi ni doskonale koliste: nie wypadaoby" im posuwa si na przykad po elipsie. Takie sdy, powzite pod wpywem uczucia, a nie na podstawie dowiadczenia i beznamitnego rozumowania, nazywamy przesdami. Dopiero potrzeba byo Keplera, by zerwa z tym przesdem i podj si dokadnego zbadania drg planet. Ale i on, mimo e ustali drogi eliptyczne planet, nie wolny by od innych przesdw, na przykad e planety poruszane s przez specjalne delegowane do tego duchy. Ryc. 2 Paracelsus Nieatwo uwolni si nauce od przesdw i zabobonw. Do nich naley przekonanie Arystotelesa, e przedmioty szukaj" wyznaczonego sobie miejsca we Wszechwiecie; przekonanie uczonych staroytnych, a nawet Galileusza jeszcze, e przyroda boi si" prni; wiara P a r a c e 1 s u s a w archeusy", to jest w duchy zwalczajce choroby w organizmie zwierzcym itd. ... Przed Galileuszem wierzono powszechnie, e ciao dziesi razy cisze spada dziesi razy szybciej i nikt w cigu dziesitkw wiekw nie troszczy si o sprawdzenie tego przesdu. Gdy Galileusz owiadczy, e zaobserwowa plamy na Socu, wyszydzili go wspczeni, argumentujc, e Soce, najdoskonalsza rzecz stworzona przez Boga, nie moe oczywicie mie najmniejszej plamki. Jezuita Christophorus C l a v i u s i synny astronom Tycho B r a h e sprzeciwiali si uznaniu pogldu heliocentrycznego Kopernika z tej racji, e podwjny ruch Ziemi i nieruchomo Soca s sprzeczne z nauk Pisma witego wyraon niedwuznacznie w wielu miejscach. Prace zwolennikw Kopernika okrelano jako stultae et absurdae in philo- sophia (gupie i niedorzeczne z punktu widzenia filozofii). Twierdzenie, e Soce jest nieruchome" uwaano za formaliter haereticum, a to e Ziemia ma podwjny ruch" za fide erroneum (bdne z punktu widzenia wiary). Jak dalece wszelka nowa myl napotyka na mur nieufnoci i przesdu, nawet wrd ludzi mylcych naukowo, wiadczy stosunek Krlewskiego Towarzystwa Naukowego w Londynie do licznie napywajcych protokow odkrywcy mikrobw L e e u w e n h o e k a. Przez dugi czas znakomici czonkowie tego Towarzystwa wzbraniali si nie tylko przed uznaniem jego epokowych obserwacji, lecz nawet przed prb ich sprawdzenia, twierdzc z dumnym przekonaniem, i im na pewno wiadomo, e roztocz sera jest najmniejsz na wiecie istot stworzon przez Boga. Podobne przesdy, utrzymujce si pod wpywem niekontrolowanych wierze, opniay o dugie wieki postp nauki, bd zwracajc badania w faszywym kierunku, bd je w ogle udaremniajc. A jak zakwalifikujemy stanowisko niektrych lekarzy wobec wynalezionej przez Miecznikowa maci kalomelowej przynoszcej znaczn ulg syfilitykom? Nie trzeba leczy syfilitykw, mwili oni, bo syfilis jest nastpstwem wyuzdania, wic jest kar zasuon. A zreszt ukazanie ludzkoci prostego rodka zwalczajcego ki zachcioby ludzi do rozwizoci... Rozumowanie to pozostawiam bez komentarzy. Przesdy w yciu codziennym s nie mniej szkodliwe. Pomylmy, czy nie wyrzdzamy krzywdy jednostkom, a porednio i spoeczestwu, gdy na przykad poddajemy si przesdowi, e czowiek rudy jest chytry, zezowaty podstpny, a czowiek garbaty zoliwy. W Ameryce istnieje przesd, e Murzyn jest czowiekiem niszego rzdu. Przesd ten szaleje zwaszcza w stanach poudniowych USA, gdzie rozwija najintensywniej sw krwaw dziaalno zbrodniczy zwizek tajemny Ku-Klux-Klan, majcy na celu tpienie Murzynw. Zwierzce uczucie nienawici rasowej, a na pewno te i egoistyczne, tchrzliwe wzgldy natury cakiem materialnej (obawa niebezpiecznej konkurencji z wytrwaymi, mao wymagajcymi robotnikami) zalepiaj przeciwnikw Murzynw tak, e nie widz, lub raczej nie chc widzie, ilu wybitnych uczonych, pisarzy, malarzy, muzykw i artystw scenicznych wydali Murzyni, pomimo niesychanie cikich warunkw ycia i pracy. Nie tylko ten fakt podwaa teori rasistowsk ku-klux-klanistw i kae j napitnowa, lecz i ten, e badania psychologiczne wykazay ostatnio w Ameryce, i Murzyni na pnocy Stanw Zjednoczonych wykazuj wyszy poziom inteligencji ni biali na poudniu tego rozlegego kraju. Warto sign do korzeni bdnych i szkodliwych rozumowa, ktre prowadz do przesdw i zabobonw. Warto zada sobie pytanie, jak si wytwarzaj i umacniaj w bezkrytycznym umyle owe nieuzasadnione, czsto okrutne i antyspoeczne postawy i wierzenia. Bdzie to zadaniem nastpnego rozdziau. Zobaczymy, jak ciko grzeszymy przeciwko zasadom poprawnego mylenia, hodujc troskliwie przesdy i zabobony, przekazywane nam nieraz przez tradycj i rodowisko, i nauczymy si bardziej ostronie przyjmowa utarte, nieuzasadnione opinie i bardziej krytycznie spoglda na procesy przyrody i sprawy ludzkie.

str. 10

XI. FANATYZM A KRYTYCYZM Analiza ujemnego wpywu uczu na nasze dziaanie doprowadzia nas do powicenia uwagi przesdom i zabobonom gniedcym si w yciu codziennym, a nieraz nawet w nauce. Przygldalimy si tym potwornym chwastom bujnie pienicym si na ledwie widocznych ciekach, niekiedy nawet na szerokich drogach kultury ludzkiej, ale nie poznalimy mechanizmu ich wzrostu, nie signlimy do ich korzeni. Uczynimy to teraz. Postaramy si wyjani, jak zabobony powstaj i odsoni ich bezpodstawno. Jeeli przypadkowo kilkakrotnie nasun si uwadze jakiego niezbyt wyrobionego krytycznie czowieka dwa wspczesne lub nastpujce po sobie zjawiska, z ktrych jedno jest dla niego silnie zabarwione uczuciowo, zaczyna on bez widocznej racjonalnej podstawy, tylko na mocy wspomnianego uczucia wierzy w magiczny zwizek midzy tymi dwoma zjawiskami. Ot wanie klucz psychologicznej zagadki zabobonu ley w pewnoci, e istnieje magiczny zwizek tam, gdzie go obiektywne badanie neguje. Chodzi o to, e jestemy skonni spostrzega zwizek midzy zjawiskami tylko w pewnym, sugerowanym przez uczucie, kierunku; przypadkw p r z e c i w n y c h z a n i e w i d z i m y'', bo s nam one obojtne. Coleridge, synny poeta angielski, mawia, i nie dziwi si, e we wszystkich jzykach istnieje przysowie: gupi ma szczcie''. Chodzi o to, e nie zwracamy uwagi na nieszczcie gupca, traktujc ten jego los jako zupenie naturalny. Natomiast kade jego szczcie wraa nam si w pami jako rzecz niezwyka. Znakomity logik Mill opowiada o sir Digbym, ktry kaza posypywa kule wyjte z rannego onierza cudownym proszkiem sympatycznym", a ran t y 1 k o przewiza czystym ptnem. Ot gdy rany si goiy, sukces ten przypisywano proszkowi sympatycznemu, a nie opatrzeniu ran, bo na magiczny proszek zwrcona bya uwaga naiwnych, dnych cudw, wojownikw. Tak czsto przypadek i tradycja rozstrzygaj, w jakim kierunku ma si zwrci nasza uwaga, a w jakim obojtno. Tradycja przekazuje zabobon jednostkowy lub zbiorowy atwowiernym czonkom nastpnego pokolenia, zabobon wzmacnia si i zyskuje moc zakorzenionego wierzenia magicznego, z ktrym nieatwo walczy. Interesujc jest rzecz, e w sukurs zabobonowi przychodzi czsto jeszcze jeden czynnik psychologiczny, umiejtnie podkrelony przez Freuda. Chodzi o to, e chocia zabobon jest faszywym wierzeniem w nie istniejce zwizki midzy zjawiskami, to jednak na skutek zabobonu jako dyspozycji psychologicznej zwizek domniemany moe zaistnie. Ryc. 3 Sigmud Freud Gdy na przykad powiada Freud wychodzc z domu potkn si o prg i, bdc zabobonny, bd przewidywa bliskie nieszczcie, atwo moe si zdarzy, e nieszczcie istotnie nastpi: nie dlatego, e istnieje magiczny zwizek midzy potkniciem si a tym nieszczciem, lecz dlatego, e powsta psychologiczny zwizek midzy obaw nieszczcia a nieszczciem samym. Zabobonna myl o nieszczciu odebraa mi zimn krew i spokj do tego stopnia, e mog atwo ulec wypadkowi, wpadajc na przykad w roztargnieniu pod auto. W literaturze piknej mamy wspaniay przykad takiego psychologicznego dziaania, a wskutek tego sprawdzania si zabobonu, w znanej noweli Oskara Wilde'a pt. Przestpstwo lorda Savile'a. Humorystycznie traktuje tene temat znana u nas piosenka pt. Wrba. Pewnej dziewczynie (nazwijmy j Pelagi) przepowiedziaa Cyganka, e bdzie ona miaa wkrtce konflikt z jak rud koleank. Bardzo to Pelagi zdziwio, bo jedyna jej ruda koleanka bya zawsze agodna i cicha. Ale na skutek sw wrki Pelagi zaczyna irytowa jej spokojna, udajca niewinitko" ruda koleanka i dochodzi do bjki. A potem zabobonna dziewczyna kiwa gow i mwi z penym czci zdumieniem: Patrzcie Pastwo... jak te przepowiednie wrki zawsze si speniaj..." Z przesdami i zabobonami trzeba walczy, bo s one jednym ze rde za. Z nich wyrastaj fanatyzm i nietolerancja, lepa nienawi lub w najlepszym razie nieprzejednana nieufno do wszystkiego, co nowe, co cudze czyli konserwatyzm i zacofanie. Rozpatrzmy to po kolei. F a n a t y k nie bada wyznawanej przez si doktryny religijnej czy spoecznej. On w ni n a m i t n i e w i e r z y i rozpomienia siebie t wiar do utraty zdolnoci obiektywnego, logicznego mylenia. Wszystkie sdy, potrcajce o wyznawan przez niego doktryn, s u niego przesdami, bo oparte s na z gry przyjtych, przez namitno podsunitych zaoeniach, a uzasadnienia obiektywnego, racjonalnego s pozbawione.

str. 11

Fanatyzm jest czym wicej i czym mniej ni obd maniakalny: czym mniej, bo fanatyk ma jeszcze jakie poczucie rzeczywistoci; czym wicej bo u fanatyka obsesja idei czy si z takim adunkiem uczuciowym, e pobudza go do czynw nieraz nieprawdopodobnych. Fanatyzm religijny kaza Hindusom rzuca si pod miadce koa gigantycznego powozu Daggernata; skopcom rosyjskim wyrzyna sobie w ekstatycznym tacu czci rodne; Japoczykom rozpruwa sobie wasnorcznie brzuch w razie zgonu boskiego Mikada. Gorzej jeeli fanatyzm odbija si okrutnie ju nie na samym wierzcym, bdcym ostatecznie panem swego ciaa i ycia, lecz na innym czowieku. Przypomnijmy sobie nieludzki zwyczaj plemion pierwotnych skadania ywych ofiar z ludzi w darze bstwu lub praktyki hinduskiej sekty Tugw-Dusicieli wlokcych zaduszonych umylnie niewiernych do otarzy swego bstwa. Ale skutki fanatyzmu mog przybra rozmiary klski wiatowej. Zawaajc ju ma losach ludzkoci caej, fanatyzm wzniecony przez Mahomet przeszed ogniem i mieczem przez Arabi, Syri, Mezopotami, Turcj i Egipt, a fanatyzm rozptany przez Hitlera przebieg niszczcym pomieniem po kwitncych miastach Europy. W ostatnim wypadku mamy do czynienia z fanatyzmem narodowym w naszych czasach znacznie aktualniejszym od fanatyzmu religijnego. Sw lep, obkan wiar w panowanie narodu niemieckiego nad wiatem (zupenie na wzr epileptyka-Mahometa) opar Hitler na faszywej, lecz podsycanej przez mani wielkoci teorii wyszoci rasy nordyckiej czyli germaskiej " (!). Synne rozrnienie hitlerowskie narodu panw" i narodw niewolnikw" (zapoyczone od Nietzschego i zbrutalizowane do ostatecznych granic) opiera si oczywicie nie na rozsdnym, naukowym badaniu, lecz na nieprzytomnym szalestwie, wysuwajcym przesdy jako fundament goszonej religii nazistowskiej". I najbardziej ponury jest fakt, e na usugi tego szau stana cz uczonych, po ktrych z racji ich zawodu mona byo si spodziewa wicej krytycyzmu i godnoci ludzkiej. Nieodczn towarzyszk fanatyzmu jest nietolerancja. lepa, maniakalna wiara ma to do siebie, e nie znosi adnego odmiennego pogldu na przedmiot swych zainteresowa. Uczeni (mwi o godnych tego imienia), gdy s rnego zdania, obiektywnie przedyskutowuj zagadnienie, to jest staraj si przekona siebie nawzajem logicznymi i dowiadczalnymi argumentami, dajcymi si obiektywnie skontrolowa. Wierzcy rnych wyzna i doktryn, opierajcy swe przekonania nie na rozumie i dowiadczeniu, lecz na wzruszeniu, nie s w stanie poda wystarczajcych, obiektywnie sprawdzalnych dowodw susznoci swej wiary i dlatego uciekaj si do argumentum igneum, a r g u m e n t u o g n i o w e g o". Jak przekonywa Kalwin synnego hiszpaskiego lekarza Serweta (odkrywc pucnego obiegu krwi), e wiara Kalwina jest suszna? P r z e z s p a l e n i e n a s t o s i e. Ten sam argument zastosowano wobec czeskiego reformatora Jana Husa i wobec wielu tysicy ofiar w okresie szalejcej inkwizycji. Stosowano te elazny argument" miecza, na przykad wobec albigensw, wytpionych w XII w. w krwawych wyprawach religijnych, lub wobec hugenotw, wyrnitych w ich wasnych domach pewnej nocy paryskiej, nocy w. Bartomieja. Rzecz dziwna i smutna, e nieludzko przeladowane chrzecijastwo nie wycigno nauki z wasnych cierpie i dochodzc do wadzy samo okazywao najokropniejsz nietolerancj wobec wasnych sekt lub obcych wierze. Nietolerancja zwraca si nie tylko przeciw rnej wierze nie dysponujcej, jak wiemy, obiektywnymi dowodami swej prawdziwoci. Zwraca si te przeciwko nauce goszcej pogldy odmienne od tych, ktre podsuwa wiara, a mianowicie pogldy obiektywnie sprawdzalne. Giordano B r u n o zosta spalony na stosie za to, e rozwija myli o nieskoczonej liczbie cia niebieskich i inne podobne herezje". G a l i l e u s z wiziony i drczony by z tego powodu, e naucza, i Ziemia si obraca. Niezbyt dawny synny m a p i p r o c e s" w Stanach Zjednoczonych wytoczony nauczycielowi za to, e wykada o pochodzeniu czowieka w duchu ewolucjonizmu darwinowskiego, wiadczy dostatecznie o tym, e ciemnota i nietolerancja trwaj w wielu rodowiskach po dzi dzie. Nietolerancja, jak fanatyzm, moe mie charakter nie tylko religijny, lecz i spoeczny. Przykadem nietolerancji spoecznej jest stosunek carskiej Rosji lub cesarskich Niemiec do liberaw i wolnomylicieli, zmuszajcy ich do ukrywania si w kraju lub do ucieczki za granic. Hercen i Heine cho nie przygotowywali adnych przewrotw politycznych, za same swoje (i to szlachetne!) pogldy teoretyczne musieli tua si na emigracji, nie majc prawa powrotu do ojczyzny. Podobn nietolerancj okazywa nasz rzd sanacyjny kademu, kto gosi, choby wycznie teoretycznie, pogldy komunistyczne. Drobnym, cho klasycznym przykadem tolerancji spoecznej jest tradycja angielska zezwalajca kademu chtnemu

str. 12

przemawia z trybuny do suchaczy (w londyskim Hyde-Parku) z jednym zastrzeeniem: eby przemwienie nie byo nawoywaniem do zbrodni. Fanatyzm i nietolerancja wynikaj z braku krytycyzmu, z nieumiejtnoci spojrzenia na siebie niejako od zewntrz" i zastanowienia si bezstronnie nad tym, jakie dane przemawiaj za wyznawanym wierzeniem. To wielki dar umie spojrze na siebie jakby cudzymi oczyma, porwna beznamitnie uzasadnienie wasnych sdw z uzasadnieniem sdw przeciwnikw ideowych i ustali z najdalej idcym obiektywizmem nie tylko cudze, lecz i wasne bdy. Oczywicie, nie wszystko w dziedzinie wiatopogldu da si niezbicie zakwalifikowa jako prawda lub fasz; istniej skadniki wiatopogldu niesprawdzalne w bezporednim dowiadczeniu lub na gruncie logiki. S to przekonania, jak to si mwi, intuicyjne", podpowiedziane przez uczucie, a nie rozum i zmysy. Krytyczny stosunek do tych przekona polega na tym, e si uwiadamia sobie ich subiektywno, to, e nie mog obowizywa powszechnie, skoro nie ma dla nich sprawdzianu obiektywnego. Jedno wszake musi by wymagane, jeeli chcemy, eby ycie nasze uoyo si racjonalnie: nieszkodzenie innym ludziom. Rozum w przeciwiestwie do sfanatyzowanego uczucia nie rozdziela grup spoecznych, lecz je czy. Ze stanowiska rozumu nie ma rnicy midzy ludmi w zalenoci od koloru ich skry czy zajmowanych przez nich pozycji spoecznych. Wszyscy ludzie maj w zasadzie rwne prawo do szacunku i szczcia, i wszelkie ograniczenie wolnoci i ycia jednostki czy grupy spoecznej, nie podyktowane myl o dobru caej ludzkoci, powinno by bezwzgldnie potpione. Fanatyzm gosi obdny separatyzm garstki wiernych" i przeciwstawiajc si "wszystkim innym grupom spoecznym w kocu sam musi zgin. Dowd tego mamy np. w deniu Hitlera do odgrodzenia narodu niemieckiego, za pomoc drakoskich praw karzcych mieszanie krwi, od wszystkich innych narodw podbitych. Rozum gosi solidarno wszystkich ludzi dobrej woli i rzecz jasna wczeniej czy pniej zwyciy. wiadcz o tym rozwijajce si na caym wiecie idee socjalizmu cho rne w formach, jednake dce do jednego wsplnego celu: do stworzenia warunkw dobrobytu dla caej ludzkoci, a nie dla jednej tylko jakiej grupy spoecznej. Rozlega wiedza i bogate dowiadczenie rozwijaj postaw krytyczn czowieka wobec wasnych sdw i wierze. Wiadomo, e wyprawy krzyowe, stykajce spoeczestwo europejskie z arabskim, kultur chrzecijask z mahometask, otworzyy oczy wielu mylicielom na to, jak wiele jest rnorodnych, cho rwnie pomiennych wierze, jak wiele jest dziwacznych, cho uchodzcych za rwnie naturalne, obyczajw. To poznanie wzgldnoci i rnorodnoci przekona stao si adunkiem dynamitu, ktry rozsadzi gigantyczny klasztor scholastyki redniowiecznej i wprowadzi mylicieli, szukajcych szerszego oddechu, ma wiee powietrze Odrodzenia. Ujemny wpyw uczucia na myl nasz wyraa si czsto w dyspozycji intelektualnej, ktr mona byoby nazwa k o n s e r w a t y z m e m, a nawet zacofaniem. Boimy si zetkn z jakim nowym prdem umysowym, z jak now ide, ktra mogaby zburzy nasz wygodny spokj intelektualny, bierno i gnuno naszej drzemicej myli. Mamy w sobie zakorzenione i zakotwiczone wierzenia i przyzwyczajenia, ktrych nie chcielibymy si pozby, nawet gdybymy uwiadomili sobie ich szkodliwo. Dobrze nam jest z nimi, zylimy si z nimi, a tu przychodzi kto lub co i way si zakwestionowa nasze prawo do gnunoci, biernoci i drzemki umysowej! Takie rozumowanie jest bardzo krtkowzroczne. Brak zainteresowa now ide, nowym prdem mylowym, moe fatalnie si odbi na losie konserwatywnej jednostki lub grupy spoecznej: wcielenie si tej nowej idei w ycie zastanie j nie przygotowan i niezdatn do dotrzymania kroku rozwijajcej si rzeczywistoci. W konsekwencji dana jednostka czy grupa spoeczna nie tylko straci upragniony spokj, czego najwicej si obawiaa, lecz moe zosta starta z oblicza ziemi przez triumfalny pochd nowej idei, co ju znacznie przerasta wszystkie niewygody zwizane z wysikiem poznania na czas nowych idei. Niebezpieczestwo zachowania postawy konserwatywnej w skali narodu pozna moemy na przykadzie zacofanych, zmurszaych Chin cesarskich, nie chccych przyswoi sobie zdobyczy techniki europejskiej, a przez to powoli dajcych wyprzedzi si Europie, oraz na przykadzie warstw rzdzcych carskiej Rosji, nie chccych uzna susznoci reform socjalnych, od dawna przeprowadzonych za granic i na skutek tego obalonych przez zwycisk Rewolucj Padziernikow. Trzeba si zastrzec, e nie wszystko, co nowe, jest wartociowe. Puste nowinkarstwo i snobizm, pysznice si wszystkim, co modne, s godne politowania. W tym, co przekazuje nam tradycja, s skadniki wartociowe i uyteczne, ale s te skadniki dawno przeyte, hamujce rozwj ycia, wrogie postpowi. Rozumna postawa wobec wasnego wiatopogldu i (dziaania polega na tym, eby umie odnie si krytycznie tak do tradycji, jak i do napywajcego dowiadczenia, odrzucajc wszystko, co tchnie

str. 13

zabobonem, przesdem, nienawici i walk z czowiekiem, a przyjmujc to, co jest rozsdnie i obiektywnie uzasadnione, co zmierza do solidarnego wspycia ze sob wszystkich ludzi dobrej woli. () XIV. JZYK A MYL Sowo stworzone przez czowieka wywiera na niego z kolei sugestywny wpyw podsycany zabobonem, U wielu ludw pierwotnych i w wielu dawnych i wspczesnych religiach Sowo posiada moc Czynu, Sowo powouje co ycia i niszczy, Sowo w postaci bogosawiestwa przynosi szczcie, a w postaci przeklestwa zgub. Istniej sowa w myl omawianych wierze ktrych wymwienie oddaje pod rozkazy wtajemniczonego plejady potnych duchw. Istniej inne, ktrych wymawia nie wolno, ktre s tabu", wymienienie ich grozi zagad zuchwaej jednostce i jej otoczeniu. Co wicej sowo zastpuje rzecz, staje si rwnoznaczne z rzecz. W wielu jzykach Wschodu sowo" i rzecz" oznaczone s jedn nazw. Tak oto czowiek wpada w niewol wasnej konstrukcji, absolutyzujc j i wynoszc ponad siebie, czynic z niej tajemnicz potg wywierajc magiczny wpyw na procesy przyrody i dzieje ludzkie. To ubstwienie sowa wykorzystywali nieraz demagodzy, dowodzc na przykad w Rzymie staroytnym, e optymaci (szlachta) musz korzysta z nieporwnanie wyszych praw ni plebs, bo przecie sama nazwa ich wskazuje na to, e s lepsi od motochu (Optimus znaczy po acinie najlepszy, a plebs motoch). Jest rzecz niezmiernie charakterystyczn, e ta argumentacja, oparta na przesance o nadludzkim pochodzeniu sw, stosowana bya i u nas. W wieku XVIII take u nas gosy zwolennikw rwnouprawnienia wszystkich warstw spoecznych odpierano argumentem, e sama nazwa szlachcica (czowieka szlachetnego") dowodzi, i zasuguje na przywileje wobec chama". Sowa: optymaci, szlachta, arystokracja (aristos znaczy po grecku najlepszy) rozwaa si tu jako absolutne, przez si wysz nadane odpowiednim warstwom spoecznym, wiadczce zatem o wyszoci tych warstw i sankcjonujce ich przywileje. Tymczasem sprawa si ma cakiem odmiennie. Nazwy nie zostay nadane rzeczom w sposb jedyny i bezwzgldny przez Stwrc Wszechwiata, jak pouczaj ksigi wite licznych religii ludzkoci. Wiele jest nazw na oznaczanie tej samej rzeczy nawet w tym samym jzyku, a c dopiero w jzykach rnych! Zreszt co chwila obecnie przeywamy powstawanie nazwy na oznaczenie nowo odkrytych rzeczy. Nasza rodaczka Maria Skodowska-Curie sama przecie, nie ogldajc si na adne objawienie, nazwaa odkryte przez siebie pierwiastki radem" i polonem". Podobnie postpi Chadwick, ktry nie czekajc na absolutn nazw" ochrzci badane przez siebie czstki neutronami". A jak powstay nazwy promieni X" (promieni Roentgena), ziemi podbiegunowej Franciszka Jzefa", najdalszej znanej planety, Plutona? Czy nie w zwyky, arcyludzki sposb, uzaleniony od zupenie przypadkowych wzgldw, nie liczcych si z adn niewzruszon istot" rzeczy? Ot zupenie tak samo, cakiem w ludzki" sposb powstay nazwy wszystkich innych rzeczy i zdarze, tylko czsto znacznie dawniej, czsto w pomroce bardzo odlegej przeszoci, i dlatego pochodzenie ich wymyka si nieraz badaniom historycznym. W kadym razie jeli chodzi o warstwy spoeczne, ktre pyszni si nazwami szlachta" i arystokracja", pewn jest rzecz, e nazwy te nie spady im z nieba jako patent ich szlachetnoci" i wyszej jakoci", lecz e zostay one samowolnie i butnie przyswojone przez te warstwy na skutek dogodnych dla nich, historycznie wytworzonych warunkw spoecznych i bynajmniej nie charakteryzuj lepszej" moralnoci lub umysowoci przedstawicieli tych warstw, a tylko ich lepsz przynajmniej do niedawna pozycj socjaln. Podobnie jak pewne nazwy wzbudzaj nieuzasadnion cze dla nazywanych przez nie rzeczy, tak te inne w sposb rwnie bezzasadny odstraszaj bezkrytyczne jednostki od przedmiotw, ktrych dotycz. Fatalne skutki sugestii jzyka dla naszego poznania podkreli z moc ju wielki twrca metody dowiadczalnej w naukach, znakomity filozof pocztku XVII wieku Franciszek B a c o n. Wrd wszystkich zudze znieksztacajcych wiedz za najniebezpieczniejsze uwaa on tak zwane z u d z e n i e r y n k u" powstae na skutek niewaciwego uytku czynionego z jzyka. Wydaje si nam, e skoro istnieje jaki wyraz musi te istnie rzecz, ktrej jest nazw. Ale w ten sposb najdziksze fantazje zyskuj pozr rzeczywistoci. Istotnie. Wemy na przykad wyraz ,,nic' albo wyraz prnia. Jest, zdawaoby si, rzecz jasn, e co, czego nie ma, istnie nie moe. Wyrazy zatem nic", prnia" nie maj swych waciwych przedmiotw. S one stosowane do przedmiotw tylko w przyblieniu, w istocie za s z nimi sprzeczne. Gdy mwi na przykad: w tej szufladzie nic nie ma", nie przecz przecie, e w tej szufladzie jest choby powietrze, tylko mam na myli, e nie ma pewnych cia staych, na przykad ksiek, narzdzi stolarskich, przyborw do golenia itp. Tymczasem nawet bardzo uczeni ludzie ulegaj fatalnemu zudzeniu, e wyrazom nic", prnia" musi odpowiada r z e c z y w i s t y przedmiot.

str. 14

Tote niektrzy wspczeni metafizycy (np. Heidegger) snuj fantazje na temat tego, w jakiej formie istnieje nic" i jakie funkcje peni w bycie, a wielu wspczesnych fizykw rozprawia o absolutnej prni" z naiwnym przekonaniem, e taka prnia", bdca tylko rzeczownikow form swka nic", istnieje realnie. Przypomnijmy sobie, jak to byo przed L e e u w e n - h o e k i e m, wynalazc mikroskopu, w poowie XVII wieku. Mwiono: w kropelce wody deszczowej nie ma nic ywego; okazao si, e s w niej miliony wymoczkw niewidzialnych goym okiem. Przed P a s t e u r e m, ojcem bakteriologii, sdzono, e nie ma nic ywego w czystym powietrzu; okazao si, e w powietrzu, uchodzcym za czyste, unosz si miliony mikrobw. Ludy staroytne lubiy fantazjowa, kombinujc w wyobrani postrzegane uprzednio czci przedmiotw rzeczywistych i tworzc z nich nierealne, urojone caoci. Tak powstay sfinksy w Egipcie, skrzydlate byki o ludzkich gowach w Asyrii, uskrzydlone gady (smoki) w Chinach. Niezwykle bujna wyobrania grecka skombinowaa ze spostrzeganych konia i czowieka centaura, z konia i ptaka pegaza, z kozy, lwa i wa chimer itp. Kady z tych tworw fantazji otrzymywa odrbn nazw i sugestia imienia stworzya u ludw staroytnych zudzenie, e smoki, sfinksy, centaury istniej naprawd. Ludy germaskie, romaskie i sowiaskie w podobny sposb rozwiny wierzenia w koboldy (duchy gr) i gnomy (duchy podziemi), w wiedmy i rusaki, w duchy lene i upiory. Wszdzie tu, jeeli nie jedyn, to w kadym razie jedn z najwaniejszych przyczyn bya sugestia sowa, kaca widzie realno tam, gdzie istniao tylko brzmienie mowy i zuda wyobrani. Ale sugestia jzyka dziaaa jeszcze radykalniej. Kazaa ona przypisywa samodzieln rzeczywisto takim przedmiotom, ktrych nazwy byy tylko abstrakcj, splotem niewielu cech, oderwanych mylowo od przedmiotw. Juz Pitagoras w VI wieku przed nasz er naucza, biorc sowa za rzeczy, e liczby jedynka, sidemka, dziesitka itp. s jedyn rzeczywistoci, a reszta rzeczy spostrzegane to s niewane dodatki do liczb! Nie mniej fantastyczn teori pod wpywem sugestii jzyka rozwin w ptora wieku pniej Platon, goszcy e wszystkie spostrzegane przedmioty s tylko zudnym odbiciem wiecznych, niezmiennych idei, przebywajcych gdzie w niedosinych sferach nadniebiaskich"; do nich to wedug Platona odnosz si nasze nazwy. Inspirowany przez Platona, rozwin si w redniowieczu dziwaczny pogld, e istniej rzeczywicie przedmioty oglne", na przykad istnieje czowiek w ogle: to jest taki, ktry nie ma ani okrelonego wzrostu, ani okrelonej barwy wosw i oczu (bo te s rne u rnych ludzi), lecz posiada jedynie cech wspln czowieczestwa". Ta fantastyczna teoria rzeczywistego istnienia oglnych przedmiotw" powstaa na skutek sugestii wyrazu (na przykad wyrazu czowiek"), ktry przecie odnosi si do wielu przedmiotw (w tym przypadku do wielu jednostek ludzkich). T oglno" wyrazu przeniesiono wadliwie na rzecz. Sugestia jzyka dziaa tak potnie, e wywouje w myli wielu teoretykw zudzenie, jakoby znaczenia wyrazw i skadajcych si z nich zda istniay poza wszelkim umysem ludzkim, gdzie w jakim idealnym wiecie. Na przykad znaczenie zdania dwa razy dwa jest cztery" istnieje wedug wyznawcw tego pogldu, niezalenie od tego, czy kto to zdanie myli czy nie. Takie zudzenie realnego istnienia znacze poza wszelkim umysem, ktry znaczenie tworzy i rozumie, moliwe si stao tylko z powodu bezkrytycznej, bawochwalczej czci dla jzyka, ktry oddaje co prawda niezmierne usugi naszej myli, ale te niejednokrotnie wika myl w niebezpieczne puapki. Do najzdradliwszych nale a n t y n o m i e; zdania, prowadzce do zaprzeczenia sobie samym. O tym bdzie mowa w jednym z nastpnych rozdziaw. Mniej grone dla logikw, lecz rwnie niebezpieczne dla ogu s zwroty w i e l o z n a c z n e lub n i e o z n a c z o n e, wspomniane przeze mnie w poprzednim rozdziale, wyzyskiwane czsto przez nieodpowiedzialne a sprytne jednostki celem umylnego zapltania myli suchacza lub czytelnika i nierzetelnego doprowadzenia jej do faszywych wnioskw. Takie pozornie przekonujce, w istocie za umylnie faszywe dowody nazywaj si s o f i z m a t a m i. I o nich bdzie jeszcze mowa. Jak atwo si zorientowa, analiza niewaciwego uycia przez nas tak niezmiernie cennego narzdzia naszej myli, jakim jest jzyk, wyprowadza nas z dotychczas rozpatrywanej teorii dziaania (prakseologii) do teorii mylenia logiki i metodologii w cilejszym sensie. Bdziemy musieli szuka w tych dziedzinach sposobw na uniknicie niebezpieczestw grocych nam ze strony jzyka znieksztaceniem naszej myli i wypaczeniem pogldu na wiat. Przedtem jednak wskazane jest rzucenie okiem wstecz na drog przebyt.

str. 15

Uwiadomilimy sobie, z jakich czynnikw skada si nasze dziaanie, na czym polega jego skuteczno, w jakie zalety powinien by wyposaony jego sprawca i jakie przeszkody musi pokona. Widzielimy, e tylko dokadne przemylenie czynnoci umoliwia osignicie podanych celw. Wiele setek wiekw upyno od instynktownych czynnoci czowieka pierwotnego do racjonalnego, planowego dziaania czowieka wspczesnego, wiadomego swych zada i rodkw prowadzcych do celu. I jeeli moemy si pochlubi tym, e dziaamy lepiej, mdrzej i skuteczniej ni ludzie pierwotni, zawdziczamy to metodycznemu wysikowi mylowemu, ktry potrafi podda analizie nieraz bardzo skomplikowane czynnoci, wykry ich nie zawsze wiadome dla sprawcy zasady i zbudowa l o g i k d z i a a n i a. Dziaanie jest wczeniejsze ni myl, ale dopiero przez myl staje si czynnoci wyszego typu. Rozpatrzylimy rne postacie czynw, rne formy dziaania, starajc si wszdzie wyzyska wskazwki pynce ze rda rnego od praktyki yciowej z teorii poprawnego mylenia. Czas ju zwrci si do wiata myli teoretycznej, w tak wartociowy sposb kierujcej naszymi czynami, i zajrze do mechanizmu myli naszej, ujawniajcego si nam dotychczas tylko fragmentarycznie, pod powok czynw. Sowem czas zaj si nauk poprawnego mylenia we waciwym znaczeniu tego sowa. CZ II ZE STRATEGII I TAKTYKI MYLENIA XV. SOFIZMATY I SPOSOBY ICH ZWALCZANIA Niezaleno lub wieloznaczno wielu zwrotw jzyka potocznego potrafili wyzyska pomniejsi sofici w pitym wieku przed nasz er. Sofistami, nauczycielami mdroci", nazywano w Grecji staroytnej uczonych zawodowo trudnicych si udzielaniem rnorodnych nauk i sztuk: gramatyki, retoryki, matematyki, fizyki itp. Wielcy sofici P i t a g o r a s, G o r g i a s z, H i p p i a s z, P r o d i k o s s wnikliwymi i oryginalnymi mylicielami, ktrych badania krytyczne daj poyteczny impuls stawiajcej niepewne jeszcze kroki greckiej myli filozoficznej. Oni pierwsi wysuwaj zagadnienie roli czowieka we wszechwiecie i w spoeczestwie oraz wartoci jego poznania. Protagoras synie ponadto jako ten, ktry umie poprawnie uywa sw", a Prodikos zdobywa rozgos subtelnym badaniem synonimw i homonimw, czyli wyrazw bliskoznacznych i wieloznacznych. Jednake pytsi ich naladowcy sprzeniewierzaj si powanym, doniosym celom, przywiecajcym nieustraszonym krytykom poznania i dziaania ludzkiego. Pomniejsi sofici obracaj cay swj spryt intelektualny na opanowanie sztuki onglowania sowami, by za wszelk cen choby kosztem otumanienia rozmwcy osign zamierzony cel, przekona przeciwnika o susznoci bronionej przez nich, czsto wiadomie faszywej, tezy. Ci nierzetelni i chciwi korzyci handlarze prawd" i sprzedawcy argumentw" umylnie zaciemniaj sens sw lub nie domawiaj ich w dyskusji, by atwo byo niepostrzeenie podsun zamiast jednego pojcia drugie, wyda sd, nie zwizany z rozwaanym, za nieuchronnie ze wynikajcy i w kocu przedstawi przeraonym oczom naiwnego rozmwcy wnioski sprzeczne ze wszystkim, co wydawao mu si tak pewne i jasne. Wwczas gdy wielcy sofici wskazywali powanie na trudnoci (tzw. aporie), tkwice w pewnych zjawiskach mylowych i jzykowych, ich pytcy epigoni wiadomie faszowali myli i zwroty ku uciesze publicznoci i ku korzyci wasnej. Im to zawdzicza" wyraz sofista" swe ujemne znaczenie dzisiejsze, bliskie znaczeniu wyrazu oszust" i w tym wanie sensie bd obecnie uywa tej nazwy, nie umniejszajc w niczym zasug wielkich krytykw poznania typu Protagorasa lub Gorgiasza. Ryc. 4 Sofista Protagoras dyskutuje z Sokratesem (Platon, Protagoras) Dla zilustrowania praktyk sofistycznych podam kilka sofizmatw pochodzcych z rnych okresw rozwoju myli greckiej i od rnych autorw, nieraz konstruujcych owe sofizmaty tylko na marginesie swej bardzo cennej skdind dziaalnoci filozoficznej. Przy sposobnoci bd wyjania mechanizm puapek zastawionych na nie przygotowanych suchaczy. Powiedz mi zwraca si sofista do jakiego modego amatora dyskusji czy jaka rzecz moe jednoczenie posiada jak wasno i nie posiada jej?" Oczywicie, e nie" odpowiada zagadnity. No, zobaczymy. A mid jest sodki?" Jest". A ty te jest?" Tak. Mid jest sodki i ty. Wic c z tego?"

str. 16

- Zaraz, zaraz, mj chopcze, nie niecierpliw si. Wic powiadasz, e mid jest sodki i ty jednoczenie. - A ty to sodki czy nie?" - Jak to! ty to ty, a nie sodki! - Wic ty powiadasz nie sodki?" - Oczywicie!" - Posuchaj. Powiedziae o miodzie, e jest sodki i ty. Ale skoro zgodzie si, e ty znaczy nie sodki, to tak jakby powiedzia, e mid jest sodki i nie sodki. A przecie z caym przekonaniem twierdzie na wstpie naszej rozmowy, e adna rzecz nie moe jednoczenie posiada i nie posiada jakiej wasnoci!" Zawstydzony tak rac sprzecznoci wasnych wywodw z wasnymi przekonaniami niefortunny amator gawd teoretycznych daje nura w tum ciekawie przysuchujcych si wspobywateli, pozostawiajc na polu walki zwyciskiego sofist w aureoli chway. Co spowodowao sromotn klsk nieszczsnego dyskutanta? Gzy istotnie trzeba przyj istnienie rzeczy o wasnociach sprzecznych? Nic podobnego. Naiwny modzieniec zwyczajnie nie zauway zmiany w dyskusji. Oczywicie ty" nie znaczy sodki"; mwic dokadniej: barwa ta nie jest smakiem sodkim. Ale barwa i smak s rnymi w a s n f o c i a m i tego samego przedmiotu. Tymczasem suszna teza pokonanego modzieca opiewa (w cisej formie), e adna rzecz nie moe jednoczenie posiada i nie posiada t e j s a m e j wasnoci! Widzimy zatem, e fakt, i mid ma barw t, a smak sodki, wcale nie jest w sprzecznoci z tez naczeln, poniewa wcale jej nie dotyka. Mody amator dyskusji nie mia potrzeby sromotnie ucieka z pola bitwy. Wystarczyo u c i l i p o j c i a, ktrymi si posugiwa (zamiast ty" mwi barwa ta", zamiast sodki" sodki", zamiast jaka wasno" jedna i ta sama wasno) a zwycistwo jego byoby niechybne. Inny przykad. - 5" jest liczb sprzeczn w sobie dowodzi sofista. Bo 2 i 3 s liczb parzyst i nieparzyst, a poniewa 2 i 3 to 5, wic 5 jest liczb parzyst i nieparzyst. Tu mamy przed sob przebiege naduycie skadni; jzykowej. W wyraeniu dwa i trzy s liczb parzyst i nieparzyst" odnosimy w istocie rzeczy parzysto lub nieparzysto do jednej z wymienionych liczb, a nie do ich sumy; tymczasem we wniosku przypisujemy obie wasnoci cznie bezpodstawnie sumie liczb. Oczy nie s niezbdne, by widzie przekonuj sofici. Bo bez prawego oka widzimy. Bez lewego oka widzielibymy te. A poniewa innych oczu nie mamy, okazuje si, e adne oko nie jest nam niezbdne do widzenia. Bd tego rozumowania tkwi, jak atwo si domyli, w niedomwieniu. Owszem, bez prawego oka widzimy, ale wwczas, gdy patrzymy lewym. Podobnie widzimy bez lewego oka, gdy spogldamy prawym. Przy poprawnym, penym sformuowaniu tego faktu znika zudny wniosek. Bo skoro jednym (mniejsza o to ktrym) okiem zawsze musimy si posugiwa, gdy drugie jest zamknite, nie wynika z tego wcale, e adne oczy nie s nam potrzebne, by widzie. Widzimy, jak cise i pene wyraenie myli likwiduje sofistyczne podstpy. Nawet wielcy i powani myliciele, ktrych badania zawayy na rozwoju filozofii europejskiej nie oparli si pokusie skonstruowania mniej lub wicej efektownych sofizmatw. Czego nie zgubi, to masz mwi E u b u l i d e s, dialektyk ze szkoy megarejskiej. Ot rogw nie zgubie wic masz rogi. Przypuszczam, e Czytelnik natychmiast wytknie Eubulidesowi niecise sformuowanie wstpnego zdania. Czego nie zgubi, to masz o ile przedtem posiadae" tak trzeba byo sformuowa to zdanie, a wtedy rzecz jasna wniosek: masz rogi" byby bdny, bo czowiek, o ktrym mowa, nigdy ich nie posiada. Tene filozof zwraca si, w wyimaginowanej scenie, do Elektry* pytajc podstpnie: Czy znasz tego zasonitego?" Nie" odpowiada Elektra. To jest twj , brat Orestes. A wic nie znasz tego, kogo znasz: wasnego brata". *Elektra crka Agamemnona, legendarnego wodza wyprawy trojaskiej. Wrz z bratem Orestesem pomcia ona zabjstwo ojca na wasnej matce Klitemestrze, sprawczyni czynu. Co wymaga ucilenia w tym sofizmacie? Czytelnik bez trudnoci si domyli, e odpowied Elektry. Na pytanie: czy znasz tego zasonitego?" powinna bya odpowiedzie: nie wiem", bo skoro nie wiedziaa, kto jest zasonity, nie moga wiedzie, czy go zna. Nie" natomiast mogaby odpowiedzie

str. 17

tylko na pytanie: Czy znasz ten paszcz, ktrym w czowiek si zasoni?" Przy takim rozgraniczeniu poj dotyczcych zasony i zasonitego nie mogaby powsta oczywicie sprzeczno sofizmatycznego wniosku. eby nie mnoy przykadw sofizmatw w nieskoczono, przypomn jeszcze tylko niezmiernie charakterystyczn opowie o sawnym sporze dwch sofistw: wielkiego Protagorasa z jego sprytnym uczniem Euatlosem. Euatlos, pragncy wybi si w sdownictwie, pobiera lekcje wymowy u Protagorasa, umwiwszy si z nim, e opat za nauk uici po pierwszym swym udanie przeprowadzonym procesie sdowym. Ale po ukoczeniu studiw zmieni, jak wida, swe zamiary, bo nie wystpowa w adnym procesie i uwaa, e jest to wystarczajc podstaw, by nie paci ani obola dawnemu nauczycielowi. Protagoras, zniecierpliwiony, zagrozi Euatlosowi procesem, w ten sposb malujc beznadziejn rzekomo sytuacj, w jakiej postawi swego ucznia: Jeeli proces przegrasz, bdziesz musia mi zapaci na mocy wyroku sdziego; ale nawet gdyby proces wygra, bdziesz musia mi zapaci na mocy naszej umowy, wedug ktrej zapata ma by uiszczona po pierwszym wygranym przez ciebie procesie. Wic tak czy owak bdziesz musia zapaci; czy nie lepiej bez kosztw sdowych?" Na to sprytny ucze, pokazujcy, e opanowa wymienicie arkana techniki swego mistrza: Mylisz si, Protagorasie. To twoja sprawa jest bezpowrotnie przegrana. Bo jeeli proces wygram, to nie zapac ci na mocy orzeczenia sdziego. A gdybym nawet proces przegra, to nie musiabym ci paci w myl naszej umowy, ktra kae mi paci tylko po pierwszym wygranym procesie! Wic lepiej nie wszczynaj niepotrzebnie haasu. Szkoda twych kosztw sdowych..." Kto z nich ma racj? Na to pytanie mona odpowiedzie: obaj i aden". Obaj czciowo i aden w caoci. Chodzi o to, e zarwno Protagoras, jak i Euatlos uwzgldniaj w swych wywodach tylko poow moliwoci oczywicie korzystn dla siebie. Tymczasem kwestia, ktr rozwaaj, ogldana bez stronnie, a jednoczenie w s z e c h stronnie (nie ma w tym sprzecznoci) okazuje wszystkie cztery moliwoci, w poowie tylko korzystne dla kadej ze stron. Ktra z tych moliwoci zostanie urzeczywistniona, o tym decyduje nie logika, lecz ycie. Jeeli wyrok sdziowski bdzie mia wysz moc wykonawcz ni prywatna umowa, Euatlos bdzie musia paci tylko w razie przegrania procesu. Jeliby za prywatna umowa miaa by bardziej honorowana ni orzeczenie sdziego, Protagoras dostanie zapat tylko w razie wygrania procesu przez Euatlosa. Ryc 5 Sokrates Jak widzimy, i tu spr logiczny przybiera przejrzyst posta po uzupenieniu niedomwie z kadej strony. Dokadne ustalenie znacze tych poj, ktrymi si operuje w dyskusji, oraz dbao o ujawnienie w sowie wszelkich niedomwie oto dwa kardynalne warunki poprawnej dyskusji. Tego nauczy nas S o k r a t e s, genialny dialektyk-praktyk wasajcy si po ulicach i pacach ateskich, by kontynuowa, jak mawia, dzieo matki swej, akuszerki: by wydobywa na ksztat dziecka z ona matki prawd z umysw dyskutujcych. A czyni to w ten sposb, e stara si wraz z rozmwc znale d e f i n i c j mtnego pojcia na podstawie troskliwej analizy rnorodnych przypadkw, w jakich pojcie dane jest stosowane. Ta wspaniaa metoda pierwsza konsekwentnie stosowana metoda logiczna staa si podwalin tego wielkiego systemu poprawnego rozumowania, jaki rozbudowa w niespena wiek po Sokratesie ucze jego ucznia A r y s t o t e l e s, twrca logiki jako nauki. Sokrates by nie tylko inicjatorem rodzcej si logiki. By on take wyznawc absolutystycznoidealistycznej nauki, ktr chcia zaszczepi wszystkim dyskutujcym z nim. Dysponujc niewiarogodn zrcznoci argumentacji, przewyszajc czsto talenty sofistw, potrafi nieraz, operujc metodami sofistycznymi, zapdzi w kozi rg przeciwnika (to jest doprowadzi do sprzecznoci jego wywody) nawet wtedy, gdy przeciwnik gosi zdrowe, krytyczne i pozytywne pogldy na wiat. By moe zreszt taki nieustanny triumf Sokratesa nad wszystkimi przeciwnikami jest tylko stronnicz sugesti przekazan nam przez uwielbiajcego go ucznia, rwnie absolutysty-idealisty, Platona. Chodzi o to, e poza dialogami Platona i wspomnieniami innego ucznia sokratesowego Ksenofonta nie mamy powanych wiadectw o dziaalnoci Sokratesa. Ale i to, co wiemy, wystarczy, by przyzna Sokratesowi wiekopomn zasug ustalenia podstawowych zasad prowadzenia dyskusji. Rol dyskusji w yciu umysowym czowieka i zasady, na jakich spoczywa, omwi w nastpnym rozdziale.

str. 18

XVI. WZAJEMNE ROZUMIENIE SI PODSTAWA DYSKUSJI Czowiek nie jest istot nieomyln. Jego przekonania wymagaj ustawicznej kontroli zarwno na podstawie wasnych obserwacji i rozumowa, jak i na podstawie krytycznie ujtych obserwacji i rozumowa innych osb. Wielkie usugi przy sprawdzaniu uzasadnienia wasnych przekona moe odda poprawnie prowadzona dyskusja z mdrym i uczciwym przeciwnikiem. W ogniu krytyki i obrony dojrzewa wasna myl, odpadaj faszywe lub pozorne uzasadnienia, krystalizuj si podstawy przekona, zlikwidowane zostaj zudzenia. Czy tak jest? zapyta moe sceptycznie Czytelnik. Przecie najczciej dyskusja nie prowadzi do adnych pouczajcych rozwiza. Dyskutanci rozchodz si nie przekonawszy siebie i wyglda tak, jakby stracili niepotrzebnie czas na prn gadanin". Taki sceptyk tylko czciowo ma racj. Niewtpliwie, czsto dyskusja nie prowadzi do wartociowych wynikw. Ale na to skada si szereg przyczyn, ktre mona usun po zapoznaniu si ze sposobami poprawnego dyskutowania. Niekiedy zreszt faszywa ambicja nie pozwala jednemu z dyskutantw przyzna si, e zosta pokonany", to jest przekonany o niesusznoci swego stanowiska. Nieraz bywa i tak, e argumenty oponenta (przeciwnika w dyskusji) zapadniaj nie cakiem wiadomie dla dyskutujcego jego umys i tu w stanie putajonym prowadz swoj kreci prac tak dugo, a w kocu, po wielu nieraz latach, przeobraaj jego stanowisko. Widzimy zatem, e nawet wtedy, gdy jaka dyskusja na razie pozornie nic nie daa, moe jeszcze by poyteczna dla rozwoju umysowego dyskutanta w przyszoci. Kiedy moe by dyskusja jaowa? Wtedy, gdy rnica stanowisk obu dyskutantw jest tylko pozorna, gdy spoczywa na nieporozumieniu. Posuchajmy na przykad takiego sporu midzy uczniami: Janek: Po co ty piszesz rzeczy niepotrzebne, Wadku? (Zaglda do zeszytu kolegi i czyta): Trjkty dzielimy na rwnoboczne, rwnoramienne i rnoboczne... Przecie trjkty rwnoboczne maj te rwne ramiona, wic nie trzeba ich wymienia osobno poza rwnoramiennymi!" Wadek: Jak to! Co innego s trjkty rwnoboczne, a co innego rwnoramienne. Wanie dobrze robi, e je wymieniam osobno!" Janek: Ech, nic nie rozumiesz! Zobaczysz, e dostaniesz dwj". Wadek: Nic podobnego. To ty oberwiesz z not, jeeli napiszesz tak, jak chcesz... Zreszt, oto idzie tatu, zapytajmy go". Ojciec Wadka szybko pogodzi chopcw: Przecie si wcale nie rnicie midzy sob pogldami. Tylko kady z was rozumie inaczej wyraenie trjkt rwnoramienny. Ty, Janku, rozumiesz przez trjkt rwnoramienny taki trjkt, ktry ma co najmniej dwa rwne boki, ale moe mie i wszystkie boki rwne. Czy zgodzisz si, Wadku, e przy takim rozumieniu trjkta rwnoramiennego nie trzeba byoby obok niego wymienia trjkta rwnobocznego, bo on mieciby si wrd rwnoramiennych?" Wadek: No tak... Oczywicie.. Jeeli si tak rozumie trjkt rwnoramienny..." Ojciec: Ale nie smu si, Wadku. Zaraz Janek i tobie przyzna suszno. Powiedz, Janku, jeeli si bdzie rozumiao trjkt rwnoramienny jako taki trjkt, ktry ma tylko dwa ramiona rwne czy trjkt rwnoboczny bdzie si mieci wrd takich trjktw?" Janek: No, wtedy to nie. Wtedy trzeba go wymieni osobno, jak to uczyni Wadek..." Ojciec: A wic widzicie, chopcy, e obaj mylicie tak samo i e nieporozumienie midzy wami nastpio tylko z powodu nadania dwch rnych znacze temu samemu wyrazowi. Pamitajcie zatem, e nim kto z was zaczyna si spiera, powinien zada sobie pytanie, czy cakiem jasne jest dla niego znaczenie wszystkich uywanych przez niego i jego przeciwnika sw. Wyjanienie znacze moe szybko zlikwidowa nieporozumienie spierajcych si i okaza jaowo i bezprzedmiotowo dyskusji". Dyskusja moe by nawet szkodliwa: wtedy gdy jeden z dyskutujcych lub nawet obaj dyskutuj nieumiejtnie lub, co gorsza, posuguj si sofizmatami, by wywie w pole przeciwnika. Wtedy dyskusja zamienia si bd w chaotyczne krzyowanie si nie zwizanych ze sob przemwie i replik, bd w pust walk sown, w ktrej wszelki chwyt jest dozwolony i z ktrej zwycisko wychodzi nie ten, kto ma suszno, lecz ten, kto ma wicej sprytu. Pamitamy, e pierwszym rodkiem zapobiegawczym, przekazanym nam przez Sokratesa, a majcym chroni od nieporozumie w dyskusji i od naduy sownych, jest d e f i n i c j a majca na celu dokadne ustalenie znacze uywanych wyrazw. Jeeli na samym pocztku sporu istnieje podejrzenie, e sowa, ktrymi si operuje, mog by rnie rozumiane i e pojcia podstawowe dyskusji s do mgliste naley da od oponenta cisego okrelenia uywanych przeze terminw i udzieli mu teje satysfakcji w odniesieniu do terminw wasnych. Jake si przeprowadza definicj (okrelenie) poj?

str. 19

Mog tu poda tylko tak zwany klasyczny sposb definiowania, dla naszych celw zreszt wystarczajcy. Wemy z pocztku jaki konkretny przykad. Przypumy, e kto pyta mnie, co to jest ukonik". Jeeli powiem, e to jest taka figura", to pytajcy niewiele si dowie, bo istnieje figura" w tacu i wielka figura" rozumiana jako wysoko postawiona osoba" itp. Musiabym wic raczej powiedzie: jest to figura geometryczna", ale i to nie rozproszy wielu nieporozumie, bo pytajcy mgby wzi za ukonik na przykad trjkt, ktry przecie te jest figur geometryczn". Figur geometrycznych jest bardzo wiele. By mj pocztkujcy geometra nie zabka si wrd tych figur w poszukiwaniu ukonika, musz mu wskaza grup cianiejsz, wrd ktrej mgby szuka z wikszym powodzeniem. Jest to grapa czworobokw (paskich). Ale i w tej grupie czworobokw mgby nasz mody adept geometrii natrafi na figury nie bdce ukonikami, na przykad na prostokty. Trzeba wic jeszcze bardziej zwzi zakres jego poszukiwa. W tym celu dodajemy jeszcze jedn cech wyrniajc. Powiadamy: czworobok rwnoboczny". Ale i tu jeszcze nie osignlimy dostatecznej precyzji, bo pytajcy moe kwadrat wzi za ukonik. I oto przedsibierzemy krok ostateczny. Mwimy: ukonik jest to (paski) czworobok rwnoboczny o ktach nieprostych". Teraz ju nie ma adnej wtpliwoci. Poszukiwacz ukonika potrafi bezbdnie wskaza wszystkie figury zasugujce na to miano i nie pomyli z nimi adnego innego przedmiotu. Definicja (poprawna) osigna swj cel: wyjania w sposb jednoznaczny i cisy znaczenie niezrozumiaego wyrazu. Korzystajc z obranego konkretnego przykadu, postarajmy si teraz zda sobie spraw z tego, na czym polega poprawne okrelenie terminw. Na pytanie: co to jest ukonik? zdobylimy takie okrelenie: ukonik jest to czworobok rwnoboczny nieprostoktny". Jak mona byo doj najkrtsz drog do tego okrelenia? Rozwamy, jaki jest stosunek pojcia czworobok" do pojcia ukonik". Kady ukonik jest czworobokiem, ale nie kady czworobok jest ukonikiem. Czyli: wszystkie ukoniki znajduj si wrd czworobokw, cho nie wyczerpuj wszystkich czworobokw. Mwimy: pojcie ukonik" jest podrzdne wobec pojcia czworobok" lub co na jedno wychodzi pojcie czworobok" jest nadrzdne wobec pojcia ukonik". Teraz ju atwo opisa pierwszy krok w d e f i n i o w a n i u (okrelaniu) pojcia. Szukamy zwyczajnie moliwie n a j b l i s z e g o p o j c i a n a d r z d n e g o! Zaczynamy okrelenie ukonika tak: jest to czworobok"... Ale wiemy ju, e podanie samego pojcia nadrzdnego nie wystarczy. Czworobokw jest znacznie wicej ni ukonikw. Trzeba wic ponadto poda c e c h y w y r n i a j c e te czworoboki, ktre miano na myli (to jest wanie ukoniki"). Tymi cechami, jak ju wiemy, s: rwnoboczno i nie- prosto (skono) ktw. I oto definicja gotowa. Krtko mwic: okrelamy dane pojcie, podajc pojcie wobec niego nadrzdne i dodatkowe cechy specyficzne dla pojcia okrelanego. Uzbrojeni w nasz wiedz o naleytym sposobie okrelania, atwo chyba skonstruujemy na przykad poprawn definicj terminu teleskop". Przede wszystkim szukamy pojcia nadrzdnego. Jest nim przyrzd optyczny". Nastpnie ustalamy cechy takiego przyrzdu specyficzne dla teleskopu. Jest to przyrzd sucy do ogldania bardzo odlegych cia, zwaszcza cia niebieskich. I oto mamy poprawn w zasadzie" definicj badanego pojcia. Nie kady termin da si zdefiniowa w sposb zadowalajcy obie strony dyskutujce. Moe si zdarzy, e jeden z dyskutantw rozumie przez dany termin co innego ni drugi dyskutant. Mimo to definiowanie terminw wchodzcych w gr nie jest jaowe; przeciwnie, tym bardziej jest konieczne, by wyjani ewentualne nieporozumienia, jakie mogyby powsta na skutek rnego rozumienia tego samego terminu. Przytoczyem poprzednio przykad wykazujcy, jak atwo moe definicja rozwiza nieporozumienie, okazujc zgodno pogldw dyskutantw, pozornie tylko goszcych pogldy przeciwne. Ale moe dzia si i odwrotnie. Koniunkturalni partnerzy mog wygasza pozornie tylko zgodne sdy, rozumiejc cakiem rnie zawarte w nich pojcia. Jeeli na przykad matematyk i fizyk wynosz w dyskusji nauki cise", przeciwstawiajc je niecisym" (takim jak nauki biologiczne i humanistyczne), to cho wysuwaj pozornie te same hasa, mog rni si midzy sob pogldami na warto zasadniczych typw nauk bardziej ni tene fizyk i jaki przedstawiciel nauk humanistycznych. Przez nauki cise" bowiem rozumie matematyk nauki budowane na mocy samego rozumowania, bez odwoywania si do kontroli dowiadczenia. Ale przy takim rozumieniu fizyka musi by zaliczona do nauk niecisych". Fizyk z kolei, mwic o cisoci" swej nauki, ma na myli co prawda wiksz ni w biologii i humanistyce pewno ustalanych przez si praw, ale bynajmniej nie lekceway sobie, jak matematyk, rozstrzygajcej roli dowiadczenia, ktre jest rwnie ostatecznym miernikiem prawdy dla biologw i humanistw.

str. 20

Pamitajmy zatem, e nie wyrazy uywane w dyskusji wiadcz o zgodnoci lub niezgodnoci dyskutantw, lecz znaczenia zwizane z tymi wyrazami, a wydobycie ich na jaw i dokadne zarysowanie zawdziczamy rozwanemu dziaaniu logicznemu zwanemu definicj. Mwi o potrzebie dokadnego zarysowania znacze wyrazw, poniewa sowa jzyka potocznego maj czsto znaczenia nieostre, wikajce niejednokrotnie niedowiadczonych dyskutantw w sida sofizmatw. Ju znany nam staroytny dialektyk megarejski E u b u l i d e s pyta drwic, po czym mona rozpozna ysego, skoro moment jego ysienia nie jest wyrany. O to samo moemy zapyta w stosunku do wieku. Czy nie bywa czsto tak, e jeden nazywa jak uczennic klasy licealnej podlotkiem jeszcze, a drugi ju panienk? I kto z nich ma racj? Te i tym podobne trudnoci logiczne mog by zwalczane za pomoc definicji, zgodnie przyjtej przez badaczy rozwaajcych dany temat. Trzeba jednak pamita, e w sposobie ustalania definicji tkwi do wiele dowolnoci i e w yciu codziennym rygorystyczne danie definiowania kadego terminu moe okaza si zbyt ju sztuczne i uciliwe, cho nieraz jest wskazane. W teoretycznym rozwaaniu w nauce mamy jednake prawo stale domaga si definicji rozpatrywanych poj, by w ten sposb atwo i przejrzycie rozcina gordyjskie wzy pogmatwanych zagadnie. Jednak definicje wadliwie zbudowane daj tylko zudzenie rozstrzygni rozwaonych zagadnie i atwo mog ca dyskusj sprowadzi na manowce. Musimy zatem zaznajomi si z zasadniczymi bdami popenianymi przy okrelaniu poj. [kolejne rozdziay bd pojawiay si sukcesywnie] Autor: Narcyz ubnicki

str. 21

You might also like