You are on page 1of 6

STAROYTNA MADROSC A NAUKA WSPCZESNA

teksty pod redakcj Jacka Sieradzana redakcja merytoryczna: Krzysztof Gurba

Wydawnictwo MINIATURA Krakw 1993

SPIS TRECI:
Wstp Jarosaw Moser - Cztery poziomy refleksji ontologicznej Jerzy Prokopiuk - Gnoza, gnostycyzm, neognostycyzm Halina Grzymaa-Moszczyska - Stanisaw Grof - prba syntezy staroytnej mdroci i nauki wspczesnej Beata Szymaska - Psychologia humanistyczna i buddyzm ukasz Trzciski - Holon i mandala Pawe Karpowicz - Alternatywne ruchy spoeczne drugiej poowy XX wieku - ich wymiar duchowy Andrzej J. Korbel - Gboka ekologia na warsztacie Pracowni Architektury ywej Piotr Zowiso - Inicjacja szamaska Wiesaw Kurpiewski - By albo nie by Jacek Sieradzan - Dzogczen - tybetaska cieka wiata a koncepcja W. Sedlaka o yciu jako wietle Jarosaw Moser - Festiwal New Age w Teatrze STU Piotr Zowiso - Dni buddyjskie w Pieninie Jacek Sieradzan - Filozoficzno-religioznawcze Koo Naukowe studentw AGH 87 93 96 98 37 43 51 58 67 72 78 4 6 18

- 99 -

Jacek Sieradzan DZOGCZEN - TYBETASKA CIEKA WIATA A KONCEPCJA W. SEDLAKA O YCIU JAKO WIETLE
Kim jestem? Na to pytanie od najdawniejszych czasw usiowali odpowiedzie mdrcy i filozofowie na Wschodzie i Zachodzie. Rne byy sposoby podejcia do zagadnienia, jakie prezentowali. Jedni usiowali uzyska odpowied na drodze intelektualnej, odrzucajc a priori moliwo poznania pozaracjonalnego, inni - wtajemniczeni w misteria rnych religii - prbowali do tego samego doj poprzez intuicyjny wgld. Pierwsi mieli zasadniczo dualistyczny sposb percepcji, widzieli siebie i inne (wiat, absolut) w terminach nie dajcych si przezwyciy przeciwiestw, raz na zawsze ustalonych, nieprzekraczalnych granic, stabilnych rzeczy i osb. Drudzy widzieli wiat i zachodzce w nim - zarwno materialne, jak i duchowe (psychiczne) - procesy jako wyraz jednej, niezrnicowanej Caoci, jednej, ttnicej yciem i wiadomoci Energii. wiadomo i ycie to dla nich jedno, ycie niewiadome nie jest moliwe, powiada indyjski mdrzec Nisargadatta Maharaj: Nawet kamienie s wiadome i ywe.1 Wszechwiat ycia jest jedn, ogromn pulsacj energii. Dynamiczny aspekt ycia ma zwizek nie tylko z jego fizykaln stron, ta bowiem ulega jeszcze stosunkowo niewielkim przemianom w porwnaniu z transformacjami zachodzcymi we wntrzu psychiki, zwaszcza tej nieuchwytnej dla intelektu niewiadomoci. Inny wielki przedstawiciel indyjskiej tradycji religijnej Paramahamsa Jogananda pisze wprost, e czowiek jest wiatem: "Nasza fizyczna forma skada si z moleku, molekuy z atomw, atomy z elektronw, elektrony z siy yciowej lub "ywotronw", niezliczonych bilionw czsteczek energii. Swoim duchowym wzrokiem moecie zobaczy ciao w postaci mnstwa iskrzcych si czsteczek wiata; energii, ktra emanuje w naszych 27 tysicach bilionw komrek. Jedynie zudzenie powoduje, e ciao przedstawia si wam jako stae. W rzeczywistoci nie jest ono materi, lecz energi". Ramana Maharishi uwaa, e badania wiata i czowieka za pomoc samego intelektu i racjonalnego rozumu przypomina prb wystawienia wiadectwa urodzenia ojca przez jego syna; to, co jest wynikiem ewolucji wiadomoci czyli racjonalny intelekt, produkt dostosowania si uniwersalnej wiadomoci do zmieniajcych si warunkw rodowiskowych, miaby wydawa ocen o Pierwotnej wiadomoci, rdle wszystkiego, co jest. Pierwotna wiadomo-Duch jest nieporuszona, a ciao fizyczne i rozum s jej ograniczonymi projekcjami, znajdujc si w cigym ruchu nie mog wyda wiarygodnego wiadectwa o Wielkim Nieporuszonym - Atmanie. Wyzwolenie to rozpoznanie, e w istocie jest si owym Duchem-Atmanem, bdc w nierozerwalnej z nim jednoci od nie majcego pocztku czasu. Analogiczne pogldy wyraaj inni, wspczeni nauczyciele duchowi. Amerykanin Rama, czcy w swoich naukach swobodnie wtki rnych tradycji, zwracajc si do 4 swych uczniw, mwi: Jestecie wiatem. Posta wiata ma take mescalito (pejotl) 5 Don Juana Castanedy. Sawna nauczycielka duchowego uzdrawiania i mistrz z krgu New Age'u mwi: - 87 -

"My rwnie skadamy si ze wiata! Nasze fizyczne ciao, ktrego uywamy do ycia na Ziemi, skada si ostatecznie ze wiata! Kiedy mwi si o caym moliwym rozwoju wiadomoci, to chodzi take o funkcje naszego ciaa wietlistego, dziki ktremu moemy przenika przez ciany, zatrzymywa si i pojawia w dwch miejscach rwnoczenie i ponownie znika. (...) Take wspczensa nauka stwierdzia, e materia jest skrystalizowan postaci energii, e rozmaite poziomy energii we wntrzach moleku i atomw mona przedstawi jako rytmiczny taniec wiata. Znajdujemy w tym bardzo wyrany zwizek midzy wypenionym wiatem makrokosmosem i tak samo rozwietlonym mikrokosmosem". Z kolei mieszkajcy wspczenie na Zachodzie lama tybetaski Sogyal Rinpocze powiada: "Formy s tylko szczeglnym rodzajem manifestacji, pojawiajcym si na niesubtelnym poziomie. Kiedy oczyszcza si je coraz bardziej, staj si wiatem i energi. (...) Jak czytamy w modlitwie odmawianej w longchen nyingtik: 'Percepcja materialnej rzeczywistoci znika w tczowym dowiadczeniu'".7 Natomiast w myl nauk buddyjskich, Owiecenie nie jest skutkiem ewoluowania wiadomoci uwarunkowanej przez karmiczne zoe jednostki (bo ta organizuje sobie otoczenie na wasny, egoistyczny sposb, w celu wikszego zabezpieczenia siebie i wygodniejszego ycia), ale jest rozpoznaniem Pierwotnej Mdroci, istniejcej poza wszelkimi uwarunkowaniami, i nieoddzielnej od Pustki, podoa wszystkiego, co istnieje. Ta Pierwotna Mdro istnieje niejako rwnolegle z kadym uwarunkowanym momentem wiadomoci jednostki, jest wspzrodzona z ni, wspwyaniajca si. Ma ona charakter Przejrzystego lub Jasnego wiata i praktycznie wszyscy mog j postrzec w chwili mierci, cho pojawia si na najsubtelniejszym poziomie rwnie w chwili zasypiania, budzenia si, wejcia czy te wyjcia z konkretnego snu, podczas orgazmu, itp. 8 Poniewa jednak to wiato ma charakter Pustki, jest niesubstancjalne, to jego dowiadczenie dla nieprzygotowanej, egoistycznie nastawionej jednostki jest czym poraajcym i oszaamiajcym; std te jednostka utosamiajca si z ego jako centrum wiadomoci nie jest w stanie rozpozna zarwno jego subtelnych przebyskw w cigu ycia, jak i nagiej, dojmujcej obecnoci w chwili umierania jako wasnej Prawdziwej Natury, co prowadzi j do kolejnych krgw cyklu cierpienia. Dowiadczenie Pustki jako nieobecnoci ego stanowi jednak w buddyzmie konieczny element pogbionej wizji wiata, wskazujc taki punkt widzenia, ktry przekracza jednostk, ujawniajc tosam natur wsyzstkiego, jak jest nieoddzielna od Pustki przejrzysta wietlisto, pozwalajca si manifestowa niezliczonym zjawiskom, osobom, formom i rzeczom (ktre w kocu te s tylko konglomeratami zjawisk): "Nie yjc ju duej w rodowisku oderwanych caoci, stabilnych i na pozr niezmiennych, siddha znajduje si w przeobraonej fantasmagorii ywych form i kolorw, form wietlnych - pisze K. Dowman, opisujc urzeczywistnienie buddyjskich siddhw, ktrzy pierwsi zaczli stosowa praktyki ciaa iluzorycznego i przejrzystego wiata. - Rozpoznanie pustki (skt. unyata), ktra stanowi natur wszystkich rzeczy, wszechprzenikajc i wszechobejmujc w esencji nieoddzielnej od zjawiskowych manifestacji, przeksztaca otoczenie w baniowy zamek na niebie,

odbicie ksiyca w wodzie, halucynacj, wizyjny wiat, w ktrym siddha moe lata po niebie, przechodzi przez ciany i manipulowa rwnowag ywiow. (...) To, co jawi si konwencjonalnemu umysowi jako konkretne caoci, jest w istocie przemienion, iluminowan sama przez si, wewntrznie promieniujc form wiata, zjawiskowym przejawieniem i pustk, gdzie ontologiczny element wiata jest zarazem epistemologicznyrn elementem percepcji".9 Reasumujc pogldy siddhw: lgniemy do rzeczy, gdy uwaamy je za konkretne caoci, mogce nam dostarczy satysfakcji; poniewa jednak kieruje nami faszywa, dualistyczna wizja wiata, widzca przedmioty zmysw za co oddzielnego od wiadomoci, dlatego te spotyka nas cierpienie. Rzeczy jednak nie s niczym staym; takimi tylko nam si jawi. W rzeczywistoci - w myl nauk siddhw - s formami wiata i energii. Jeli rozpozna si je jako takie, jeeli ujrzy si ich pust natur, podoe, z ktrego si wyaniaj - osiga si wyzwolenie z cierpienia, tosame ze stanem nieopisanej bogoci. Czy mona jeszcze doda co nowego do nauk hinduskich i buddyjskich joginw oraz siddhw? Okazuje si, e tak. Tym nowym sowem jest dzogczen, staroytna praktyka Wielkiej Doskonaoci, wywodzca si z nauk mistrza Garab Dorde (I w. n.e.), a przechowana do 1959 r. w Tybecie, o ktrej Zachd dowiedzia si dziki mieszkajcemu we Woszech mistrzowi dzogczen, prof. Namkhai Norbu. Dzogczen, nie odrzucajc nauk Buddy, zarwno hinajany, jak i mahajany czy wadrajany, wskazuje na ich ograniczony charakter i mudn, stopniow drog do wyzwolenia. Chocia mahamudra, gwna i ostateczna praktyka siddhw, posiada analogiczne zaoenia co dzogczen, to jednak wprowadzenie w natur umysu otrzymuje si w mahamudrze po dugich, wstpnych przygotowaniach, na ktre skadaj si czsto lata praktyk oczyszczajcych. Dzogczen nie jest ciek stopniow, ale ceik samowyzwolenia, dlatego te przez wiele stuleci uwaany by za nauk tajemn. Obawiano si go w tybetaskim pastwie religijnym, poniewa nie aprobowa adnych regu i fundamentw systemu spoecznego, jaki tam panowa, np. czoobitnoci, z jak odnoszono si do instytucji reinkarnowanych lamw-tulku ("ywych Buddw"). Interesujcy jest fakt, e dzierawcy linii przekazu najwikszych szk buddyzmu tybetaskiego (nie tylko w Ningmapie, ale rwnie w Kagyu i Gelugpie), rwnie praktykowali dzogczen, czsto (jak np. sawny V Dalaj Lama zwany "Wielkim") w tajemnicy, innym przekazujc praktyki stopniowej cieki. Mieli wic do tajemnych nauk stosunek podobny jak redniowieczni papiee katoliccy, ktrzy potpiajc oficjalnie alchemi (bdc swego rodzaju ezoterycznym chrzecijastwem), sami w tajemnicy z zapaem oddawali si jej praktykom. 10 Istot dzogczen jest zachowanie przytomnego i wiadomego umysu w kadej sytuacji; tak wic w przeciwiestwie do zwykego czowieka praktykujcy dzogczen kiedy pi, jest tego wiadomy, a kiedy umiera, wie, e umiera, itp. Uwano stanowi jednak cech zasadnicz kadej dyscypliny jogicznej; tym jednak, co wyrnia dzogczen spord innych praktyk duchowych, jest inicjowanie przez mistrza w stan kontemplacji (czyli niedualnej medytacji) oraz sposb urzeczywistnienia. Mistrz, ktry nieustannie przebywa w Pierwotnym Stanie umysu, istniejcym przed podziaem na podmiot i przedmiot wiadomoci, wprowadza ucznia w bezporednie dowiadczenie tego stanu, tak e w otrzymujcym ten przekaz nie pozostaje ju adna wtpliwo, co do tego, jaki jest ten Pierwotny Stan. Ucze ma za zadanie utrzyma i pogbia ten stan a do Cakowitego Urzeczywistnienia Tczowego Ciaa. 11 Jeli pojawiaj si przeszkody zaburzajce kontemplacj, czyli bycie w Pierwotnym Stanie, ucze wybiera najbardziej - 89 -

- 88 -

mu odpowiadajc praktyk (niekoniefcznie praktyk dzogczen, czy nawet buddyjsk), dziki ktrej usunie przeszkody i odnajdzie si w stanie kontemplacji. Dzogczen jest bliski istocie pierwotnej, przedbuddyjskiej religii Tybetu, jak jest Bon i istnia ju wieleset lat przed powstaniem Tybetu w krlestwie Shang Shung: "Nauki dzogczen uwaaj, e Pierwotny Stan, ktry znajduje si poza czasem, poza kreacj i destrukcj, jest zasadniczo czystym podoem wszelkiej egzystencji, zarwno na poziomie uniwersalnym jak i indywidualnym. Wewntrzna natura tego Pierwotnego Stanu przejawia si w postaci wiata, ktre z kolei manifestuje si jako pi barw, esencji elementw. Te esencje elementw (jak wyjania kosmologia Bon) oddziaywaj na siebie, tworzc same elementy, ktre stanowi tworzywo zarwno jednostkowego ciaa, jak i caego materialnego wymiaru. Dziki temu uwaa si, e wszechwiat jest spontanicznie powstajc gr energii pierwotnego stanu..." Kosmologia Bon i dzogczen przypomina nieco buddyjsk; duy nacisk kadzie si w niej na element wiata: "Przestrze, ktra istniaa przed stworzeniem tego wszechwiata, bya ukrytym karmicznym ladem, pozostawionym przez istoty z poprzedniego cyklu wszechwiata, zanim uleg on zniszczeniu. Przestrze ta poruszya si w sobie, wskutek czego uformowaa si esencja elementu wiatru. Dzikie tarcie tego wiatru w jego wntrzu spowodowao powstanie esencji elementu ognia. Powstajce w wyniku tego rnice temperatury, spowodoway kondensacj elementu wody. Wirowanie tych trzech ju istniejcych esencji elementw spowodowao powstanie esencji elementu ziemi, w ten sam sposb jak maso powstaje ze mietany. Ten poziom esencji elementw jest preatomowym poziomem egzystencji jako wiata i barwy. Wzajemne oddziaywanie wszystkich esencji elementw powoduje powstanie rzeczywistych elementw, na atomowym lub materialnym poziomie, w ten sam sposb i w tej samej kolejnoci, jak formuj si esencje elementw. Z kolei, z oddziaywania elementw materialnych lub atomowych tworzy si co, co jest zwane "Jajem Kosmicznym", a co skada si z rnych sfer bytu. Sfery te obejmuj wysze bstwa i nagw, jak rwnie sze sfer egzystencji uwarunkowanej: bogw, pbogw, ludzi i zwierzt, niezaspokojonych duchw i istot piekielnych". Najbardziej niezwyky jest jednak sposb, w jaki sposb mistrzowie dzogczen demonstruj swoje urzeczywistnienie. O ile urzeczywsitnieni lamowie i tulku siedz przez kilka dni, a czasem tygodni po swojej mierci w pozycji medytacyjnej* praktykujc medytacj mierci (tzw. thugdam), o tyle mistrzowie dzogczen rozpuszczaj swoje fizyczne ciao, ktrego esencj jest - jak powyej wspomniano - wiato, w cigu siedmiu dni procesu umierania, stopniowo zmniejszajc jego wymiary, tak i w kocu pozostaj z niego tylko wosy i paznokcie. Oznacza to cakowite zniesienie bariery pomidzy sob, a wszechwiatem, ktrego kada istota stanowi centrum, bdc z nim tosama (mikrokosmos jest makrokosmosem). 1 Urzeczywistniony jogin nie znika w nicoci, ale staje si tym, czym zawsze, cho w sposb niewiadomy, by: Niezrnicowan Caoci, a jego Tczowe Ciao, Owoc Urzeczywistnienia jest widoczne dla tych, ktrzy osignli ju pewien stopie wgldu. Najsawniejszy przykad realizacji Tczowego Ciaa, cytowany m.in. przez St. Grofa w jego Beyond Death , wydarzy si w 1952 roku: - 90 -

"W tej czci Tybetu, z ktrej pochodz - pisze Namkhai Norbu - y pewien stary czowiek, ktry w modoci by przez kilka lat czym w rodzaju sucego czy pomocnika u pewnego mistrza dzogczen, przez co w naturalny sposb sysza wiele nauk. Przez ca reszt ycia y bardzo skromnie, zarabiajc na ycie wycinaniem mantr w kamieniach. Zy tak przez wiele lat i nikt specjalnie nie zwraca na niego uwagi i nie przypuszcza, e mgby co praktykowa. A ktrego dnia w czowiek owiadczy, e zamierza umrze w cigu siedmiu dniu i wysafwiadomo do swego syna, ktry by mnichem, powiadamiajc go, e pragnie zostawi swj dobytek jako ofiar dla jego klasztoru. Klasztor rozgosi po okolicy, e ten czowiek chce by zamknity przez siedem dni przed mierci, a poniewa kady zdawa sobie spraw z tego, co to oznacza, wielu ludzi przybyo tam i caa rzecz staa si publicznym wydarzeniem. Byli reprezentanci rnych szk buddyjskich, wielkich klasztorw, a nawet przedstawiciele administracji chiskiej, ktr w owym czasie stanowi wycznie wojskowy personel. Kiedy otworzono pomieszczenie, w ktrym w czowiek by zamknity przez siedem dni, wiele osb byo tam obecnych. I wwczas okazao si, e czowiek ten nie zostawi adnego ciaa. Pozostay tylko wosy i paznokcie, nieczystoci ciaa. W swojej ksice Kryszta i cieka wiata Namkhai Norbu wspomina o wielu podobnych przypadkach, ten jednak uchodzi za potwierdzony naukowo, poniewa byli przy nim obecni bezstronni wiadkowie, nie skorzy do "popadania w mistycyzm" chiscy lekarze wojskowi. Zgodnie z relacjami jakie zachoway si w tekstach tybetaskich, tego typu urzeczywistnienie osignili w przeszoci wielu innych mistrzw, w tym tak sawni jak Padmasambhawa czy Vimalamitra. W kilka tysicy lat po pierwszych wielkich czarownikach Bon, w 2000 lat po Garab Dorde i kilkaset lat po siddhach, polski uczony W. Sedlak dochodzi do podobnych konstatacji, piszc e natur czowieka jest wiato i podkrelajc zarazem znaczenie rda wszystkiego: tajemniczej pierwotnej prni. Prnia jest fizykalnym odpowiednikiem buddyjskiej Pustki, z tym e - jak zwrci uwag F. Capra - w buddyzmie Pustk 17 uwaa si za rdo wszystkich, a wic i duchowych manifestacji. "Prnia nie jest Niczym Prnia stanowi podstawowe Uniwersum Prnia jest pocztkiem wszystkiego. Nierozwikane sprawy maj rozwizanie w Prni. Prnia stanowi najwiksz zasad Wszechbycia" - pisze Sedlak. - Klucz do zrozumienia Wszechwiata ley w Prni. I dalej: Tajemnic prni wyjania tylko wiato. (...) Jeli mwi si, e ycie jest wiatem, to nie przenoni, w rzeczywistoci jest ono elektromagnetyczne jak wiato}* pisze autor ksiki Na pocztku byo jednak wiato} Take fizyk amerykaski Jack Sarfatti owiadczy, e materia jest niczym innym, jak tylko uwizionym przez grawitacj wiatem? Dziki odkryciom XX-wiecznej nauki, zwaszcza fizyki czstek elementarnych oraz transmisji ezoterycznych nauk Wschodu, a szczeglnie buddyzmu tybetaskiego, wiedza naukowa i wiedza duchowa coraz czciej znajduj wsplne punkty, a odkrycia dokonywane we wspczesnych laboratoriach naukowych potwierdzaj te, ktrych dokonywano w przeszoci i dokonuj obecnie w laboratorium Umysu medytujcy jogini. - 91 -

PRZYPISY
Nisargadatta Maharaj, Rozmowy z mdrcem, maszynopis powielony, s. 55,68. Paramahamsa Jogananda, Jak moecie rozmawia z Bogiem, maszynopis powielony, brak paginacji. Nauka Szri Romana Mahariszi, Biblioteka Polsko-Indyjska, Bombay 1971, zob, zw. rozdz. Serce jest Duchem, Istotne Jani. Rama, The Last Incarnation, Lakshmi Publ., Malibu 1983, s. 394. 5 Carlos Castaneda, Nauki Don Juana, w: Literatura, 1987, nr 7, s. 61. 6 Chris Griscom, Czas jest zudzeniem, Krakw 1993, s. 149. 7 Sogyal Rinpoche, Beyond Birth and Death: The Key to the Bardos; w: Khyentse Ozer, vol. 1, August 1990, Rigpa Fellowship, London, s. 42. 8 Tenzin Gyatso, XIV Dalaj Lama powiedzia w wywiadzie: W chwili, gdy umys czego dowiadcza, istniej dwie rzeczy. Jeden aspekt jest omamiony, jest stwrc problemw, a w tej samej chwili drugi aspekt, prawdziwa natura umysu jest czysta, gdy jest to sama wiadomo. Natur wiadomoci jest co czystego, co wietlistego, owieconego. Fragment z pracy His Holiness The XIV Dalaj Lama ofTibet Talks to Louwrie-Wijers, Kantoor Voor Cultuur Extracten, Velp, Holandia 1982, prze. Tomasz Lipiski. 9 Keith Dowman (tum. i komentarz), ywoty 84 Mahasiddhw, Krakw w Roku Ziemnego Smoka, s. 230,238. 10 Informacja na temat dzogczen zawdziczam pracom Namkhai Norbu, zwaszca jednej z nich, Kryszta i cieka wiata. Sutra, Tantra i Dzogczen, prze. M. Has, J. Sieradzan, H. Smagacz i Z. Zagajewski, Krakw 1988. II O Tczowym Ciele wspomina te M. Eliade, myli mu si ono jednak z ciaem astralnym, czyli znanym z eksterioryzacji tzw. Drugim Ciaem, ktre naturalnie nie ma waciwoci penego Owiecenia. Zob. Dowiadczenia mistycznego wiata, prze. J. Sieradzan i A. awski, w: Pismo Literacko-Artystyczne, 1985, nr 5, s. 121. Namkhai Norbu, Kryszta..., s. 66. 13 Tame, s. 65. 14 Tame, s. 122. 15 Stanisaw & Christina Grof, Beyond Death. The Gates ofConsciousness, London 1980, s. 18. 16 Namkhai Norbu, Kryszta..., s. 123-124. 17 Fritjof Capra, The Tao ofPhysics, Bantham Books, New York 1980, s. 198 i n. 18 Wodzimierz Sedlak, Na pocztku byo jednak wiato, Warszawa 1986, s. 27, 37, 278. 19 Poza wspomnian ksik F. Capry o praktycznym aspekcie prni i jej zwizkach z buddyjsk Pustk, wspomina w swojej pracy magisterskiej pt. Hermeneutyka sztuki tybetaskiej Marek Kalmus (Krakw 1987, maszynopis w posiadaniu autora, s. 27.). Cyt. przez Shirley Mac Laine, Dancing in the Light, New York 1985. Polski przekad ukaza si w 1992 pod tytuem Taczc w wietle.
20 I

- 92 -

You might also like