You are on page 1of 55

www.teozofia.

org

Czowiek we Wszechwiecie
C.W. Leadbeater

Przekad z angielskiego Z.W.

www.teozofia.org

ROZDZIA I CO TO JEST TEOZOFIA ?

"Istnieje dotd szkoa filozoficzna, o ktrej zapomniaa kultura wspczesna", - tymi sowy A.P.Sinnett rozpoczyna ksik sw p.t. "The Occult World" , bdc pierwszym popularnym wkadem teorii, a wydan trzydzieci lat temu. Od tego czasu mdro z tej szkoy czerpay tysice ludzi, jednake nauka owa pozostaa dla wikszoci nieznan i na zapytanie, co to jest teozofia? otrzymalibymy odpowiedzi bardzo mgliste. Dwie istniej ksiki, dajce na to zapytanie odpowied: "Buddyzm ezoteryczny" Sinnetta i "Mdro Odwieczna" Annie Besant. Nie pragn bynajmniej wspzawodniczy z tymi doskonaymi dzieami, pragn tylko jedynie da moliwie krtki i jasny wykad teozofii, mogcy posuy jako wstp do dzie tamtych. Czsto mwimy o teozofii nie jak o religii samej w sobie, lecz o prawdzie, jednako we wszystkich religiach zawartej. Tak jest istotnie, lecz jeszcze i z innego punktu widzenia twierdzi mona, e teozofia jest jednoczenie filozofi, religi i nauk. Jest filozofi, gdy daje nam jasne wytumaczenie planu ewolucji dusz i cia naszego systemu sonecznego. Jest religi o tyle, e, wykazawszy zwyky bieg ewolucji, podaje nam i zaleca krtsz drog rozwoju, po ktrej, dziki wiadomym usiowaniom, moemy i ku celowi prdzej. Jest nauk, poniewa zagadnie ewolucji i przypieszonej ku niej drogi nie traktuje jako przedmiotu wiary teologicznej, lecz jako wiedz pozytywn. Teozofia utrzymuje, i czowiek, nie powinien polega tylko na lepej wierze, gdy posiada w sobie moce ukryte, po rozbudzeniu ktrych sam moe widzie i bada; teozofia dowodzi swojej tezy, wskazujc, i jaki sposb mog by owe moce rozbudzone. Sama teozofia, jako taka, jest wynikiem wiedzy, zdobytej przez ludzi w przeszoci, dziki rozbudzeniu i rozwiniciu tych wadz, a nauki, ktre podaje, s oparte na bezporedniej obserwacji, moliwej rwnie dziki tym rozwinitym wadzom. Filozofia teozofii wyjania, e system soneczny jest doskonaym "mechanizmem, jest manifestacj potnego ycia, ktrego zaledwie czstk malek stanowi czowiek; jednak zajmuje si i t malek czstk, bezporednio nas obchodzc i traktuje o niej wyczerpujco pod trzema postaciami: teraniejsz, przesz i przysz. traktuje o teraniejszoci, opisujc, Czym naprawd jest czowiek, badany przy pomocy rozwinitych wadz. Mwi si zazwyczaj: czowiek ma dusz; teozofia w rezultacie swych bada bezporednich utrzymuje, e czowiek jest dusz, ktra ma ciao, a raczej ciaa, bdce w rnych sferach naczyniami i narzdziami tej duszy, sfery te nie istniej w przestrzeni oddzielnie, lecz trwaj tu razem jednoczenie i mog by badane; stanowi one podziay materialnej strony natury i w skupieniu materii maj rozmaite stopnie gstoci. Czowiek istnieje w rnych sferach, lecz normalnie wiadomym jest egzystencji swej tylko w najniszej z nich, aczkolwiek we nie lub transie miewa przebyski poczucia tamtych. To, co nazywamy mierci, jest tylko rozstaniem si z form w sferze najniszej, a dusza, czyli czowiek rzeczywisty, w wiecie wyszym nie zmienia si, podobnie jak nie zmienia si czowiek fizyczny, cho zdejmie ubranie. Wszystko to jest przedmiotem nie tylko teorii, lecz obserwacji i dowiadcze. Teozofia ma wiele do powiedzenia o przeszej historii czowieka w znaczeniu biegu jego ewolucji, a do chwili dojcia do tego, czym jest. Jest to rwnie przedmiotem bada. Istnieje bowiem niezatarte upamitnienie wszystkiego, cokolwiek si stao, rodzaj pamitnikw przyrody, ktre mog by odczytane przez badacza, jak gdyby wszystko dziao

www.teozofia.org

si teraz, w jego oczach. Badajc w ten sposb przeszo, dowiadujemy si, e czowiek jest pochodzenia boskiego, e ma ju poza sob dug ewolucj, a waciwie ewolucj podwjn: ewolucj wewntrzn - ycia czyli duszy i ewolucj zewntrzn -formy. Dowiadujemy si, e trwanie czowieka, jako ducha, jest dugoci wydajcej si nam niepomiern, a to, co przywyklimy nazywa jego yciem, jest zaledwie jednym dniem egzystencji, wiele z takich dni przey ju czowiek i wiele ma ich jeszcze przed sob. A jeli chcemy zrozumie jego ycie rzeczywiste i cel tego, musimy je rozpatrywa nie jako jeden dzie tylko, zaczynajcy si urodzeniem, a koczcy mierci, lecz w zwizku z dniami, ktre ten obecny poprzedzay i ktre po nim przyjd. O tych, ktre przyjd, jest wiele do powiedzenia i mamy co do nich wskazwki dokadne. Wskazwki takie mona mie po pierwsze od ludzi, posunitych dalej od nas na drodze ewolucji i majcych dziki temu bezporednie dowiadczenie, po drugie, mona je wycign z kierunku drg, przebytych w przeszoci. Cel cyklu tej ewolucji jest widoczny, cho bardzo jeszcze daleki, lecz zdaje si, e nawet wtedy, gdy zostanie ju osignity, nieskoczono postpu rozcignie si znw przed tymi, ktrzy zapragn i dalej. Jedn z najcenniejszych waciwoci teorii jest ta, e wiato, ktre nam przynosi, rozwizuje wiele zagadnie, usuwa wiele trudnoci, wyjania wiele pozornych niesprawiedliwoci yciowych i wykazuje istnienie powszechnego adu w mniemanym chaosie. A chocia cz naucza teozoficznych oparta jest na badaniu si, ktrych dziaanie znajduje si poza obrbem wiadomoci czowieka zwykego, jednak jeli tene zechce przyj je jako hipotez, szybko dojdzie do pojcia prawdy, gdy ta jedynie stanowi konsekwentne i rozumne wytumaczenie dramatu ycia. Istnienie Ludzi Doskonaych, moliwo komunikowania si z nimi i otrzymywania od nich nauk jest jedn z wielkich nowych prawd, jakie teozofia niesie zachodniemu wiatu. Inn znw wielk prawd jest cudowna pewno, e wiat nie biegnie na lepo ku anarchii, lecz e jego postp zostaje pod kierunkiem zorganizowanej Hierarchii, jest tedy rzecz zupenie niemoliw, aby w ostatecznym obrachunku poniosa klsk cakowit nawet najdrobniejsza jednostka. W kadym, kto ujrza choby najsabszy tylko odblask pracy tej Hierarchii, budzi si nieuniknione pragnienie wsppracy z ni, suenia pod jej rozkazami najskromniejszymi nawet zdolnociami i stania si godnym, aby w dalekiej przyszoci stan choby w najdalszych jej szeregach. Prowadzi to ku tej postaci teozofii, ktr nazwalimy religijn. Ci, ktrzy dochodz do poznania i zrozumienia tych rzeczy, nie zadawalaj si ju powoln drog ewolucji i pragn sta si uytecznymi prdzej. Wtedy prosz i otrzymuj mono wejcia na ciek krtsz, lecz bardziej strom. Nie mona wtedy unikn nagromadzenia pracy, ktra powinna by wykonan. Jest to jakby dwiganie ciaru w grach: mona go nie wprost ku szczytowi przez strom cieyn, albo i z nim powoli drog, z lekka pochy. I jedno i drugie potrzebuje siy, lecz wypenienie jednej i tej samej pracy w daleko krtszym czasie, wymaga ju zdecydowanego wysiku. Wysiek ten moe by uczynionym, gdy go czynili inni, a ci, ktrzy dokonali ju takiego przedsiwzicia, twierdz, e w peni wynagradza ono poniesione trudy. Ograniczono rozwoju naszych cia przemija wtedy powoli, i wyswobodzony czowiek staje si twrczym wsppracownikiem w olbrzymim dziele ewolucji wszystkich stworze. Pojta jako religia, rwnie daje teozofia swoim zwolennikom zasady ycia, oparte nie tylko na bezwzgldnych nakazach, danych w odlegej przeszoci, lecz na zdrowym, prostym zrozumieniu faktw, wynikajcych z obserwacji. Stosunek studiujcego teozofi ku jej wskazaniom nie jest lepym posuszestwem, jakie si ma dla przykaza religii, lecz raczej podobnym jest do zachowywania wskaza higieny. Moglibymy powiedzie, e ta lub owa rzecz zgodna jest z Wol Boga, gdy Wola Boga wyraa si w tym, co nazywamy prawami natury. Poniewa Wola owa rozrzdza mdrze wszystkim, przekroczenie jej praw narusza

www.teozofia.org

sprawno zakrelonego dziaania, opnia na chwil jaki fragment lub drobn cz ewolucji i, dziki temu, przynosi szkod nam lub innym. Dlatego to czowiek mdry nie przekracza prawa z tych wzgldw, a nie dla uniknicia wyimaginowanego gniewu jakiego obraonego bstwa. Z pewnego punktu widzenia moemy nazwa teozofi religi, zaznaczajc pod dwoma wzgldami wielk rnic midzy ni i tym, co zwykle na zachodzie nazywa si religi. Po pierwsze teozofia nie wymaga od swoich wyznawcw wiary i nie mwi o wierze w sensie zwykle uywanym. Studiujcy wiedz tajemn, albo wie, albo powstrzymuje si od sdu, nie dajc miejsca lepemu zaufaniu. Oczywista, pocztkujcy nie mog jeszcze wiedzie sami, powoani s tedy do zapoznania si z wynikami rnych bada, do uwaania ich za hipotezy moliwe do przyjcia tymczasowo, do postpowania wedug nich a do chwili, gdy sami przekonaj si o ich susznoci. Po drugie teozofia nie stara si nikogo przekonywa, ani odrywa od jego religii, a przeciwnie wyjania mu j, odkrywajc gbsze jej znaczenie, ktrego moe nigdy nie podejrzewa. Naucza rozumie religi i y wedug niej lepiej ni przedtem, a w wielu razach powraca utracon wiar, lecz ju na poziomie wyszym i szerszym. Teozofia jest rwnie nauk, jest prawdziw nauk ycia i nauk duszy. Stosuje zawsze naukow metod usilnych bada, powtarzanych wiele razy, klasyfikujc pniej rezultaty i wycigajc z nich dedukcje.W ten sposb bada rne stany przyrody, warunki wiadomoci czowieka w cigu ycia i po tak zwanej pospolicie mierci. Nigdy nie bdzie ze wiele powtarzali, e jej twierdzenia w tej dziedzinie nie s mglistym domysem lub przedmiotem wiary, lecz oparte s na bezporedniej i czsto powtarzanej obserwacji. Badacze teorii pracowali rwnie w dziedzinie bardziej pokrewnej zwykej nauce, o czym moe ci przekona kady, kto przeczyta dzieo, traktujce o chemii okultystycznej. Widzimy wtedy, e teozofia czy w sobie charaktery styczne cechy filozofii, religii i nauki. - "Jak tedy dobr nowin niesie znuonemu wiatu? - zapyta by mona. - Jakie twierdzenia zasadnicze wypywaj z jej bada? Jakie wielkie sprawy ma do przedoenia ludzkoci?" Odpowiedzi mieszcz si w trzech zasadniczych twierdzeniach: "S trzy prawdy absolutne, ktre nigdy zagin nie mog, ale mog by pokryte milczeniem dla braku sw. "Niemierteln jest dusza czowieka, a przyszo jego jest przyszoci, ktrej wzrost i blask nie zna granic. "rdo ycia przebywa w nas i poza nami, jest nie miertelne i wiecznie dobro czynice; jest niesyszalne, niewidzialne i bezwonne, lecz dostrzegalne dla tego, ktry je dostrzec pragnie. "Kady czowiek jest swoim wasnym prawodawc i twrc wasnej chway lub mroku; sdzi wasnego ycia, decydujcym o wasnej nagrodzie, o wasnej karze. "Prawdy te wielkie, jak ycie samo, proste s jak najprostszy umys ludzki". Mwic krtko i jzykiem zwykym, znaczy to, e Bg jest dobry, e czowiek jest niemiertelny i, e zbiera bdziemy to, co posiejemy. Istnieje okrelony plan wszelkich rzeczy, pozostajcy pod rozumnym kierownictwem i wypeniajcy si wedug praw niezmiennych. Czowiek ma wasne miejsce w tym planie i yje wedug jego praw. Jeli je rozumie i wspdziaa z niemi, posuwa si szybko naprzd i jest szczliwy; jeli ich nie rozumie, jeli je amie wiadomie lub niewiadomie, opnia swj postp i jest nieszczliwy. S to nie teorie, lecz fakty dowiedzione. Kto wtpi, niech bada, a przekona si.

www.teozofia.org

ROZDZIA II OD ABSOLUTU DO CZOWIEKA.

O Absolucie, o Nieskoczonoci, o Wszechogarniajcym, moemy, na naszym poziomie mylenia, powiedzie tylko, e jest, gdy cokolwiek si powie, bdzie zawsze ograniczeniem, a wic niedokadnoci. Nieskoczono wszechwiatw - w Nim, a w kadym wszechwiecie - niezliczona ilo systemw sonecznych. Kady system soneczny jest wyrazem potnej Istoty, ktr nazywamy Logosem, Sowem Boga, Bogiem Sonecznym, - jest tym wszystkim, co czowiek sdzi by Bogiem. On przenika cay system soneczny i niema nic, co by nie byo Nim. system soneczny jest Jego manifestacj w tej materii, jak jestemy zdolni widzie, lecz On trwa ponad wszystkim i poza wszystkim, wiodc zadziwiajce ycie pord Rwnych Sobie.W jednym z pism wschodu czytamy: "Przeniknwszy wszechwiat cay czstk siebie Ja trwam". O tym najwyszym yciu nie wiemy nic. Lecz o czstce Jego ycia, bdcej energi Jego systemu, moemy powiedzie nieco na niszych planach Jego manifestacji. Nie moemy widzie Logosu, lecz moemy widzie Jego si i dziaanie. aden jasnowidzcy nie moe by ateist - oczywisto istnienia Boga jest zbyt wielk. Z Siebie samego powoa On do ycia ten potny system soneczny. My, yjcy w Nim, jestemy ewoluujcymi czstkami Jego ycia, iskrami Jego boskiego ognia wszyscy powstalimy z Niego i do Niego wszyscy powrcimy. Wielu pytao, czemu On tak uczyni? czemu emanowa z siebie cay ten wiat, czemu nas posa naprzeciw huraganw ycia?... Ani wiedzie tego moemy, ani pytanie jest na miejscu, wystarczy, e tu jestemy, i powinnimy si stara czyni jak najlepiej. Jednake wielu filozofw spekulowao na ten temat, i wiele powstao hipotez. Najpikniejsza z tych, jakie znam, naley do pewnego filozofa Gnostyka. "Bg jest mioci, lecz mio nie moe by doskona, jeli nie ma na kogo spywa i nie ma przez kogo by odwzajemnian. Dlatego On zamkn czstk Siebie samego w materii, ograniczy wasn chwa, abymy dziki wolnemu i naturalnemu procesowi ewolucji, sta si mogli, A my znw, stosownie do Jego woli, musimy i drog ewolucji, a do osignicia Jego poziomu, a wtedy ta sama Mio Boa stanie si o wiele doskonalsz, gdy spynie na Jego wasne dzieci, ktre j pojm cakowicie i odwzajemni, a wtedy wielki plan Jego zostanie wykonany i wola Jego si stanie". Na jakiej nieopowiedzianej wyynie znajduje si Jego wiadomo - nie wiemy, ani te pozna moemy Jego -prawdziw natur. Lecz kiedy On zstpuje w materi i ogranicza si warunkami, dostpnymi dla naszego pojmowania, manifestacja Jego jest zawsze potrjn, std wszystkie religie wyobraaj Go jako Trjc. Trojaki, lecz u rde Jeden; trzy osoby gdy osoba znaczy posta, a wic Bg, przejawiajcy siebie pod trzema postaciami. Trojaki dla nas, patrzcych z dou, gdy czynnoci Jego s rnorodne, jeden dla Niego, gdy On je rozumie, jako swoje wasne odbicia. Wszystkie trzy postacie bior udzia w ewolucji systemu sonecznego; wszystkie trzy bior udzia w ewolucji czowieka. Ewolucja jest Jego wol, metod ewolucji stanowi Jego plan. Od owego Logosu Sonecznego, w sposb tajemniczy cz jego stanowic, pochodzi siedmiu jego suebnikw, nazywanych czasami Duchami Planetarnymi. Uywajc porwnania, wzitego z fizjologii naszego ciaa, Duchy Planetarne s w takim stosunku do

www.teozofia.org

Niego, jak centra nerwowe czyli gangljony w stosunku do mzgu. Wszelka ewolucja, emanujca z Niego, przechodzi przez ktrykolwiek z Nich. Dalej z kolei id wielkie zastpy istot duchowych, zwanych Anioami albo Dewami. Nie znamy jeszcze wszystkich czynnoci penionych przez nie w rnych zakresach przedziwnego planu, lecz wiemy, e niektre z nich s wewntrznie zwizane z budow systemu i rozwojem jego ycia. Na naszej ziemi istnieje Potna Istota, reprezentujca Boga Sonecznego, panujca absolutnie nad ewolucj naszej planety. Moemy J sobie wyobrazi jako istotnego Krla tego wiata, majcego na swoich usugach ministrw, penicych rne funkcje. Jedn z tych funkcji jest wspdziaanie z ewolucj rnych ras ludzkich w ten sposb, e kada wielka rasa ma Kierownika, ktry j tworzy, rniczkuje i czuwa nad jej rozwojem. Inn znw funkcj jest czuwanie nad religi i wychowaniem,- std powstali wszyscy wielcy nauczyciele i wszystkie religie. Gdy wielka Istota, stojca na czele tego dziau, widzi potrzeb utworzenia nowej religii, przychodzi albo sama, albo przysya jednego ze swych uczniw. Wszystkie tedy religie w pierwszej chwili powstania ich na ziemi, zawieray cisy wykad Prawdy i u podstaw prawda owa bya zawsze jedna i ta sama. Uzewntrznienie jej byo rne, dziki rnic midzy rasami, jakim bya objawiona. Warunki cywilizacji i stopie rozwoju rnych ras, wywoay konieczno podawania tej jedynej prawdy w formach rnych. Lecz prawda wewntrzna, podobnie jak rdo, z ktrego pochodzi, jest zawsze ta sama, nawet wtedy, jeli jej fazy zewntrzne wydaj si rnorakie, a nawet sprzeczne. Nierozsdkiem jest kci si o wyszo tego lub owego nauczyciela, albo tej lub owej formy nauczania, gdy nauczyciel zawsze przysanym bywa przez Wielkie Braterstwo, a nauczanie w punktach najwaniejszych, w zasadach etycznych i moralnych byo zawsze to samo. Jest pewna cao prawdy, tkwica we wszystkich religiach na ziemi i tumaczca zjawiska natury, w danej chwili znane czowiekowi. W wiecie zewntrznym ludzie, dziki niewiedzy, dyskutuj czsto nad zagadnieniem egzystencji Boga, ycia po mierci, moliwoci celowej ewolucji i stosunku czowieka do wszechwiata. Zagadnienia owe powstaj w umyle ludzkim zaraz po zbudzeniu si inteligencji. Odpowied na nie nie jest niemoliw, jak si to czsto przypuszcza, przeciwnie, odpowied moe znale kady, kto uczyni wysiek, by jej szuka. Prawda jest osigaln, a warunki jej osignicia dostpne dla kadego, kto usiuje. W pierwszych stadiach rozwoju ludzkoci Wielcy Pracownicy w Hierarchii naznaczani byli z zewntrznych wiatw bardziej posunitych na drodze rozwoju, lecz zaledwie ludzie doszli do niezbdnego poziomu siy i mdroci, poczto wybiera pracownikw z pomidzy nich. Aby sta si zdolnym do takiej pracy, czowiek wznie si musi do poziomu bardzo wysokiego, musi sta si tym, ktrego nazywamy Mistrzem - istot, ktra dobroci, si i mdroci gruje nad reszt ludzi, gdy dosza ju do szczytu zwykej ewolucji ludzkiej i wypenia ju to, co wyznaczone w wielkim planie Logosu, w cigu danego okresu. Ewolucja Mistrza trwa bdzie i dalej, poza ten poziom, trwa bdzie a do osignicia boskoci. Wielu ludzi osigno ju poziom Mistrza; ludzie ci nie nale do jakiej jednej narodowoci, lecz do wszystkich narodowoci ziemi. S to dusze wybrane, ktre z nieustraszon odwag zdobyy szturmem twierdz natury, stajc si panami jej najgbszych tajemnic i zyskujc w ten sposb prawo do nazwy Mistrza. Midzy Nimi wiele jest stopni i wiele linii dziaalnoci. Niektrzy z Nich pozostaj zawsze w kontakcie z nasz ziemi, nalec do Hierarchii, ktrej powierzone zostao kierownictwo sprawami naszego wiata i ewolucj duchow naszej ludzkoci. Ten godzien czci, zesp bywa czsto nazywany Wielkim Biaym Braterstwem, lecz jego czonkowie nie zamieszkuj wszyscy razem. Kady z nich przebywa z dala od wiata, a

www.teozofia.org

wszyscy znajduj si w cigym porozumieniu ze sob i ze swym Zwierzchnikiem, lecz ich znajomo si wyszych jest tak wielka, e czyni to bez koniecznoci spotykania si w wiecie fizycznym. W wielu rasach yj nadal we wasnym kraju, a ci ktrzy s blisko Nich, nie podejrzewaj Ich potgi. Kady, kto pragnie, moe zwrci na siebie Ich uwag, lecz musi si okaza godnym tego. Wic nie powinien obawia si, e wysiki jego zostan niedostrzeone; takie przeoczenie jest niemoliwe, gdy ten, ktry powica si subie, widnieje wrd reszty ludzkoci jak wielki pomie wrd ciemnej nocy. Niektrzy z Wielkich : Mistrzw, pracujcych dla dobra wiata, przyjmuj jako uczniw ludzi, zdecydowanych odda si cakowicie na sub ludnoci. Jednym z uczniw bya Helena Petronow Bawatska - duch wielki, p wieku temu wysany, aby nis wiatu wiedz prawd odwiecznych. Razem z pukownikiem Henrykiem Steele Olcott'em zaoya Towarzystwo Teozoficzne dla szerzenia tej wiedzy, ktr miaa gosi. Pomidzy tymi, ktrzy weszli z ni w kontakt w tych pierwszych czasach pracy, by A.P.Sinnett, wydawca pisma "The Pioneer". Sinnett uwiadomi sobie szybko wielko i konieczno niesionej nauki. Aczkolwiek Bawatska przedtem jeszcze napisaa "Isis Unveiled" ' , dzieo to cigno uwag nielicznych, i dopiero Sinnett umoliwi czerpanie z tej wiedzy zachodnim czytelnikom przez wydanie dwch ksiek: "The Occult World" i "Esoteric Buddhism". I ja dziki tym dzieom poznaem najpierw ich autora a pniej pani Bawatsk i od obojga nauczyem si wiele. Kiedy spytaem pani Bawatskiej, w jaki sposb mona nauczy si najwicej i uczyni istotne postpy na ciece przez ni wskazanej, powiedziaa mi, e dla kadego, podobnie jak dla niej, istnieje moliwo stania si uczniem Wielkich Mistrzw, a jedynym rodkiem zdobycia tego przywileju jest sta si godnym tego, przez prac arliw i altruistyczn. Powiedziaa mi, e, aby ten cel osign, trzeba mie bezwzgldnie tylko ten jeden jedyny cel, e nikt tego celu nie dopi, kto suy jednoczenie Bogu i Mamonie. Jeden z Mistrzw powiedzia: "Aby dopi celu, ucze musi opuci swj wiat i wej w nasz". Znaczy to, e musi opuci wikszo, yjc dla bogactw i potgi, a przyczy si do drobnej mniejszoci, ktra o te rzeczy nie dba i yje tylko po to, aby bezinteresownie powici si dla dobra wiata. Pani Bawatka uprzedzia nas wyranie, e droga bdzie trudn, e bdziemy le zrozumiani i wyszydzeni przez tych, ktrzy jeszcze yj w wiecie, e jedyn nasz perspektyw bdzie praca najcisza, i chocia rezultaty s pewne, nikt przepowiedzie nie zdoa, jakiego trzeba czasu, aby je osign. Niektrzy z nas z radoci zgodzili si na te warunki i nawet przez jedn chwil nie aowali powzitego postanowienia. Po kilku latach pracy osignem szczcie obcowania z Wielkimi Mistrzami Wiedzy. Nauczyem si od nich rzeczy wielu, a midzy innymi sposobu sprawdzania wikszej czci nauk, danych przez Nich. Pisz tedy to, co wiem i to, co sam widziaem. Pewne rzeczy, o ktrych traktuje nauczanie, wymagaj dla sprawdzenia ich o wiele wyszych moliwoci od tych, jakie zdoaem zdoby dotd. O tych powiedzie mog tylko, e s zgodne z tym, co wiem, i w wielu razach konieczne, jako hipotezy dla wyjanienia tego, co widziaem. Przyszy ku mnie razem z pozostaymi wiadomociami o systemie Teozoficznym, o autorytecie wielkich Nauczycieli. Od tej pory nauczyem si sam sprawdza wikszo tego, co mi byo powiedziane i przekonaem si, e dane mi informacje byy dokadne w kadym szczegle. Mog tedy susznie utrzymywa, e moliwoci jest, i to, czego nie sprawdziem jeszcze, okae si rwnie susznym, gdy stan na poziomie koniecznym dla sprawdzenia. Celem kadego gorliwego teozofa jest by przyjtym za ucznia przez jednego z Mistrzw Mdroci. Lecz wymaga to wysiku zdecydowanego. Zawsze byli ludzie, gotowi uczyni wysiek konieczny, zawsze tedy byli ludzie, ktrzy wiedzieli. Wiedza jest tak transcendentaln, e czowiek, ktry j cakowicie przyswoi, staje si wicej ni czowiekiem i przekracza pole naszego widzenia.

www.teozofia.org

Lecz s stadia w zdobywaniu tej wiedzy i, jeli chcemy, moemy si nauczy wiele od tych, ktrzy obecnie przechodz okres nauczania, albowiem wszystkie istoty ludzkie s na tym lub innym stopniu drabiny ewolucji. Ludzie pierwotni znajduj si u podna, a my, istoty cywilizowane, przeszlimy ju z trudem jedn jej cz. Lecz jeli moemy spojrze w d i ujrze szczeble, ktremy ju przebyli, moemy rwnie zwrci wzrok ku grze i zobaczy wiele stopni ponad nami, ktrych nie dosiglimy jeszcze, widzimy ludzi na kadym stopniu poniej nas i moemy std wnioskowa o stadiach, jakie czowiek przechodzi - widzimy rwnie ludzi na kadym stopniu ponad nami i, przypatrujc si im, moemy widzie, jak wzniesie si czowiek przyszoci. A poniewa ogldamy ludzi na kadym stopniu drabiny, wiodcej ku chwale, nieopowiedzianej sowami, wiemy, e dojcie do tej chway jest moliwym. Ci, ktrzy stoj tak wysoko ponad nami, e wydaj si jako bogowie w ich cudownej wiedzy i sile potnej mwi, nam, e niedawno znajdowali si tu, gdzie my jestemy teraz i wskazuj nam wyranie na kroki porednie, ktre uczyni musimy, jeli sta si chcemy takimi, jak Oni.

ROZDZIA III TWORZENIE SIE SYSTEMU SONECZNEGO.

Pocztek wszechwiata, jeli nawet mia miejsce, kiedykolwiek przechodzi granice naszego pola widzenia. W najdawniejszym okresie historii, ku jakiemu tylko sign moemy, dziaay zawsze w peni dwie odrbne siy, dopeniajce si - Duch i Materia, albo ycie i forma. Zwyke pojcie materii powinno by zmodyfikowane, gdy, to, co zwykle nazywa si si i to, co nazywa si materi jest w rzeczywistoci dwoma odmianami Ducha, na rnych stopniach ewolucji, i istotna materia albo podstawa wszystkiego stanowi wymykajc si postrzeganiu osnow. Pewien francuski uczony powiedzia: "Niema materii - s tylko dziury w eterze". Zgadza si to ze synn teori profesora Osborne Reynolds'a. Badania okultystyczne wykazuj, e pogld ten jest susznym i wyjaniaj, co rozumiej wite ksigi Wschodu, mwic, e materia jest zudzeniem. Ostateczn materi zasadnicza, znan w naszej sferze, nazywaj uczeni eterem kosmicznym. Dla zmysw fizycznych przestrze, zajta przez w eter wydaje si pust a jednak eter ten ma gsto o wiele wiksz, ni moemy to sobie wyobrazi. Opisa j profesor Reynolds jako dziesi tysicy razy wiksz od gstoci wody, a rednie cinienie zostao obliczone na siedemset pidziesit tysicy ton na jeden cal kwadratowy. Substancja owa jest widzialn tylko dla bardzo rozwinitego jasnowidza. Musimy przypuci, e by czas aczkolwiek nie mamy o tym dokadnych wiadomoci, e substancja ta napeniaa przestrze. Musimy przypuci dalej, e jaka Wielka Istota, nie Bg systemu sonecznego, lecz Istota nieskoczenie wysza, zmienia ten stan spokoju, wlewajc Ducha swego, czyli Si swoj w materi, zajmujc obszar jednego Wszechwiata. Wprowadzenie tej siy spowodowao efekt podobny do powiewu potnego tchu i utworzyo w eterze niezliczon ilo malekich pcherzy, ktre to stanowi owe ostatnie atomy, tworzce wedug nas materi. Nie s to atomy chemiczne, ani te ostatnie atomy wiata fizycznego. Znajduj si one na poziomie o wiele wyszym, a to, co

www.teozofia.org

zwykle nazywamy atomem skada si z duego skupienia tych pcherzykw, jak to zobaczymy pniej. Kiedy Logos Soneczny poczyna tworzy swj system, znajduje tu zaraz w materia, ow niezliczon mas malekich pcherzykw, zdatnych do skupiania si w najrniejsze rodzaje znanej nam materii, tedy nakrela sobie pole dziaania, zakrela sfer szerok, ktrej obwd jest o, wiele wikszy od orbity jednej z najbardziej oddalonych przyszych planet. W granicach tej sfery wywouje gigantyczny wir, skupiajcy w jedn centraln mas wszystkie pcherzyki, majce stanowi materia przyszej mgawicy. W t wirujc sfer olbrzymi wpywaj, jeden za drugim, rzuty siy, gromadzcej pcherzyki w coraz to bardziej zoone skupienia, tworzc w ten sposb siedem gigantycznych wiatw koncentrycznych, przenikajcych si wzajemnie, zoonych z materii o rozmaitym stopniu gstoci i zajmujcych jedn i t sam przestrze. Dziaajc za porednictwem swej trzeciej postaci, wysya Logos w t olbrzymi sfer pierwszy z tych rzutw. Nastpnie w kadej czci sfery wywouje olbrzymi ilo malekich wirw, z ktrych kady skupia koo siebie czterdzieci dziewi pcherzykw, przybierajcych pewn form. Te malekie, ugrupowane ju, skupienia pcherzykw s atomami drugiego z siedmiu wzajemnie przenikajcych si wiatw. Nie wszystkie pcherzyki uyte s w ten sposb; dua ich liczba pozostaje w stanie swobodnym, stanowic atomy pierwszego, najwyszego ze wiatw. W czasie waciwym przychodzi druga fala rzutu, ktra owada prawie wszystkimi atomami, zoonymi z czterdziestu dziewiciu pcherzykw,pozostawiajc tylko liczb niezbdn na atomy drugiego wiata, wciga je w siebie, a potem wyrzuca znowu, tworzc w nich wiry, z ktrych kady grupuje 2.401 czyli 49 pcherzykw. Te tworz atomy trzeciego wiata. Znowu po pewnym czasie, ma miejsce trzecie fala, ktra w ten sam sposb owada prawie wszystkimi atoniami 2,401 pcherzykw, wciga je w siebie doprowadzajc do formy pierwotnej i wyrzuca raz jeszcze jako atomy czwartego wiata, a kady atom zawiera tym razem 49 pcherzykw. Proces ten powtarza si a dotd, dopki szsta, z nastpujcych po sobie fal, nie zbuduje atomu sidmego i najniszego ze wiatw, atomu, ktry zawiera 49 pcherzykw pierwotnych. Ten atom sidmego wiata jest ostatnim atomem wiata fizycznego, nie tym atomem, o ktrym mwi chemia, lecz jednak tym ostatnim, z ktrego s zoone wszystkie atomy chemiczne. I tym stadium dochodzimy do tego stanu rzeczy, kiedy olbrzymia, wirujca sfera zawiera w sobie siedem typw materii, jednakiej w swej istocie, gdy zbudowanej z tego samego rodzaju pcherzykw, rnicych si tylko stopniem gstoci. Wszystkie typy materii zmieszane s swobodnie midzy sob w ten sposb, e w kadej maej czstce sfery znajduj si wzory kadego z nich, lecz atomy cisze wykazuj tendencj do grawitowania bardziej ku centrowi. Sidma fala wysana przez Trzeci Posta Bstwa, nie wciga jak poprzednio atomw fizycznych, utworzonych z pierwotnych niepoczonych, lunych pcherzykw, lecz kojarzy je w pewne skupienia, tworzc w ten sposb wiele rnych gatunkw tego, co moglibymy nazwa prapierwiastkami, ktre pniej cz si razem, tworzc rne formy, znane w chemii pod nazw pierwiastkw. Tworzenie si ich trwa dugie wieki i odbywa si w pewnym okrelonym porzdku, przez wzajemne oddziaywanie rnych si, jak to susznie udowodni William Crookes w dziele swym "The Genesis of the Elements". Waciwie proces tworzenia si elementw nie jest jeszcze ukoczony uranium, o ile wiemy, jest ostatnim pierwiastkiem najciszym, lecz w przyszoci by moe, powstan jeszcze inne bardziej zoone. Z biegiem czasu zgszczanie zwiksza si i wchodzi w stadium olbrzymiej rozarzonej mgawicy. W miar jak ta ozibia si, szybko wirujce bezustanku, spaszcza si i przybiera form olbrzymiego dysku, a pniej stopniowo dzieli si na piercienie, okrajce ciao centralne, tworzc system podobny do obecnego Saturna, lecz na wiele wiksz skal, kiedy zgodnie z planem ewolucji, zblia si czas powstawania planet, tworzy Bstwo wir pomocniczy w zgrubieniu kadego z piercieni, w ktrym to wirze powoli gromadzi wiksza

www.teozofia.org

cz materii piercienia. Zderzenie midzy skupiajcymi si czsteczkami powoduje wzmoenie si ciepa, i powstajca planeta jest przez pewien czas mas rozpalonego gazu. Powoli ochadza si znw a do stanu, w ktrym moe sta si terenem ycia takiego jak nasze. W ten sposb powstay wszystkie planety. Prawie wszystka materia przenikajcych si wzajemnie wiatw bya skoncentrowana w tworzcych si planetach. Kada z planet bya i jest stworzona ze wszystkich najrnorodniejszych rodzajw materii, Ziemia, na ktrej yjemy teraz, nie jest jedynie wielk sfer materii fizycznej, zoonej z atomw wiata najniszego, lecz czy w sobie olbrzymi zapas materii wiata szstego, pitego, czwartego i innych. Kady uczony wie dobrze, e czsteczki materii nie stykaj si z sob nigdy, nawet w ciaach najtwardszych. Przestrze rozdzielajca je, jest zawsze o wiele wiksza od samych czsteczek. Wszystkie wic rodzaje atomw innych wiatw nie tylko znajduj dla siebie do miejsca w tych przestrzeniach midzy atomami materii fizycznej, lecz mog swobodnie porusza si midzy nimi i wokoo nich. Wynika std, e glob, na ktrym yjemy, nie jest wiatem jednym, lecz siedmioma przenikajcymi si wzajemnie wiatami i zajmujcymi jedn i t sam przestrze, tylko rodzaje materii subtelniejszej rozcigaj si od centrum dalej nili materia gciejsza. Dla uatwienia dalimy nazwy wszystkim przenikajcym si wzajemnie wiatom ,prcz pierwszego, z ktrym czowiek nie jest w cznoci bezporedniej gdy zachodzi konieczno mwienia o nim, nazywamy go zwykle wiatem boskim. Drugi wiat nazywamy monadycznym, gdy w nim znajduj si iskry ycia Boskiego, ktre nazywamy Monadami ludzkimi; ani pierwszy wiat, ani drugi nie jest dostpny dla najwyszych nawet jasnowidze. wiat trzeci, ktrego atomy zawieraj 2,401 pcherzy, nazywa si wiatem duchowym, gdy dziaa w nim najwyszy Duch ludzki, w czowieku takim, jaki jest obecnie. Czwarty wiat intuicyjny ' , gdy ode pochodzi intuicja najwysza. Pity jest wiatem mentalnym, gdy z jego materii tworzy si mental, czyli ciao mylowe czowieka. Szsty nazywa si wiatem emocjonalnym, gdy uczucia ludzkie wywouj falowanie jego materii; nazywa si rwnie wiatem astralnym, ktr to nazw otrzyma od alchemikw w redniowieczu, a to dziki temu, e materia jego jest gwiadzist i byszczc w porwnaniu z materi wiata gstszego. Sidmy, zoony z materii, ktr widzimy wkoo nas, nazywa si wiatem fizycznym. Materia, z ktrej tworz si wszystkie te przenikajce si wzajem wiaty, jest zasadniczo jedna i ta sama, lecz rnie ugrupowana i majca rne stopnie gstoci. Dlatego szybko wibracji tych rnych typw materii jest bardzo rozmait. Moemy j traktowa niby skal falowa, skadajcych si z wielu oktaw. Materia fizyczna posuguje si pewn iloci oktaw niszych, astralna - inn grup oktaw bezporednio wyszych, materia mentalna grup jeszcze wysz i tak dalej. Kady z tych wiatw posiada nie tylko wasny typ materii, lecz wasne specjalne skupienie tej materii, to znaczy ,wasne substancje. W kadym ze wiatw dzielimy te substancje na siedem klas, zalenie od szybkoci drga ich czstek. Zwykle, lecz nie niezmiennie drganie wolniejsze pociga za sob utworzenie si czsteczki bardziej zoonej, powstaej ze specjalnego ugrupowania czsteczek mniej zoonych, nalecych do bezporednio wyszego poddziau. Dziaanie ciepa zwiksza objto czsteczek, przypiesza i wzmaga ich drganie tak, e zajmuj wiksz przestrze, a wszystko rozszerza si, dopki nie zostanie osignita chwila, w ktrej skupienie czsteczek przestaje istnie i czsteczki przechodz w klas bezporednio wysz, materia wiata fizycznego dzieli si na siedem stopni gstoci, ktre liczc od dou ku grze nosz nazwy materii staej, pynnej, gazowej eterycznej, nadeterycznej, podatomowej i atomowej. Na stopniu materii atomowej wszystkie ksztaty zbudowane s ze skupie atomw fizycznych, bez poprzedniego skupienia si tych atomw i grupy, ewentualnie czsteczki. Gdybymy porwnali na chwil ostatni atom fizyczny do cegieki, to rne ksztaty w

www.teozofia.org

podziale atomowym powstawayby z tych cegieek, ukadajc si wedug pewnych figur. Aby stworzy materi poddziau bezporednio niszego, trzeba by zebra pewn ilo cegieek /atomw/ i spoi je w mae bloki z czterech, piciu, szeciu lub siedmiu cegieek kady; bloki te suyy by pniej jako kamienie budownicze. Dla poddziau nastpnego kamienie budownicze powstaway by z rnych blokw drugiego poddziau, spojonych w pewne ksztaty i tak dalej a do poddziau ostatniego. Wprowadzi jak substancj ze stanu staego w pynny czyli roztopi j, znaczy wzmocni wibracje jej bardziej zoonych czsteczek a do ostatecznego rozbicia si ich w czsteczki prostsze, z ktrych powstay. Proces ten moe by powtrzony wiele razy a do chwili, gdy kada substancja fizyczna sprowadzona zostanie do ostatnich atomw wiata fizycznego. Kady z tych wiatw ma wasnych mieszkacw, ktrych zmysy normalnie zdolne s do odpowiadania na wibracje tylko wasnego wiata. Kto, yjcy jak my wszyscy w wiecie fizycznym, widzi, syszy, czuje za pomoc wibracji, zwizanych z otaczajc go materi fizyczn. Podobnie jak fizyczn, otoczony jest materi wiata astralnego, mentalnego i innych, przenikajcych wiat jego Materii gstszej, lecz normalnie nie jest wiadomym tego, gdy jego zmysy nie s w stanie odpowiedzie na oscylacje materii tamtych wiatw. Podobnie oczy nasze nie mog widzie za pomoc wibracji promieni ultrafioletowych, chocia eksperymenty naukowe wykazuj ich egzystencj, a s wiadomoci inne, z organami inaczej zbudowanymi, mogce widzie za pomoc : takich wibracji. Istota yjca w wiecie astralnym, moe zajmowa t sam przestrze, w ktrej yje inna ze wiata fizycznego, a kada z nich moe zupenie nie wiedzie jedna o drugiej i nie przeszkadza sobie wzajemnie w swobodzie ruchw. To samo stosuje si do wszystkich wiatw. Jestemy w tej chwili okreni wiatami materii subtelniejszej, tak bliskimi nam, jak to, na co patrzymy, a mieszkacy tych wiatw przesuwaj si obok nas i przez nas bez najmniejszego udziau w tym naszej wiadomoci. Poniewa ewolucja nasza, skoncentrowana jest obecnie na tym globie, ktry nazywamy ziemi, rozpatrywa bdziemy wiaty wysze tylko w zwizku z ni, dlatego jeli uyj terminu "wiat astralny" oznacza to bdzie tylko astraln cz naszego globu, a nie jak dotd astraln cz caego systemu sonecznego. Astralna cz naszego wiata jest rwnie globem, lecz z materii astralnej i zajmuje to samo miejsce globu, ktre my widzimy, z t tylko rnic, e materia astralna, bdc o wiele lejsz, rozciga si we wszystkie strony przestrzeni o wiele dalej od atmosfery ziemskiej. Rozciga si ona na przestrzeni nieco mniejszej od redniej odlegoci ksiyca, w ten sposb, e podczas gdy globy fizyczne ksiyca i ziemi znajduj si od siebie w odlegoci 240,000 mil, astralne ich ciaa stykaj si, kiedy ksiyc jest w perigeum i nie stykaj si, kiedy ksiyc jest w apogeum. Zastosuj termin "wiat mentalny" do jeszcze wikszego globu z materii mentalnej, w rodku ktrego znajduje si nasza ziemia fizyczna. Kiedy dojdziemy do globw z materii jeszcze subtelniejszej, znajdziemy, e ich sfery s tak due, e stykaj si ze sferami ssiednimi innych planet tego systemu, cho jednoczenie materia, tworzca je, znajduje si naokoo nas, na powierzchni ziemi staej. Wszystkie te globy z materii subtelniejszej s czci naszej ziemi i wszystkie w czci swojej widocznej kr koo soca. Studiujcy uczyni dobrze, jeli przyzwyczai si myle o naszej ziemi jako o jednoci tych wszystkich przenikajcych si wiatw, a nie tylko o stosunkowo maej fizycznej kuli, tkwicej we rodku.

www.teozofia.org

ROZDZIA IV EWOLUCJA YCIA.

Wszystkie impulsy ycia, tworzce rne wiaty, o ktrych mwiem, emanuje Trzecia Posta Bstwa. W chrzecijaskiej nauce posta ta nazwana jest Dawc ycia, Duchem, ktry wion nad powierzchni wd przestrzeni. W literaturze teozoficznej wszystkie te impulsy ycia brane s jako cao i nazwane s pierwszym ycia wylewem. Kiedy wiaty doszy do stanu opisanego powyej i istniaa ju wiksza cz elementw chemicznych, nadszed drugi wylew ycia, idcy od Drugiej Postaci Bstwa. Przynis on ze sob si czenia i we wszystkich wiatach znalaz ju wtedy to, co mona uwaa jako pierwiastki waciwe tym wiatom; pocz je spaja, oywi je i w ten sposb stworzy siedem krlestw przyrody. Teozofia uznaje siedem krlestw, wydziela czowieka z krlestwa zwierzcego i bierze w rachub stadia ewolucji, niedostrzegalne dla fizycznego oka, dajc im redniowieczn nazw "krlestw elementarnych". ycie boskie spywa w materi z gry, a. cae to dziaanie skada si z dwch stadiw: pierwsze to stopniowe opowijanie w materi coraz grubsz, drugie - stopniowe wyzbywanie si przyjtych oson. Pierwszy poziom, na ktrym mona bada naukowo te osony, bdce przewodnikami boskiego ycia to mental /pity liczc od najsubtelniejszego do najgrubszego/, pierwszy, na ktrym znajduj si globy oddzielne. Dla studiw praktycznych dzieli si wiat mentalny na niszy i wyszy, zalenie od stopnia gstoci materii. Wyszy skada si z trzech najsubtelniejszych poddziaw materii mentalnej, niszy z pozostaych czterech. Kiedy fala ycia dosiga wyszego wiata mentalnego, przyciga znajdujce si tam elementy, eteryczne, kombinuje je w substancje, odpowiadajce temu planowi i buduje z nich formy, w ktrych przebywa. Nazywamy to pierwszym krlestwem elementarnym. Po dugim okresie rozwoju w rnych formach na tym poziomie, fala ycia, cigle dca ku zstpowaniu niej, tak cakowicie identyfikuje si z tymi formami, e zamiast periodycznie wypenia je i cofa si, zdolna jest utrzymywa je cigle, czynic z nich cz siebie w ten sposb, e z tego poziomu moe posun si do chwilowego zajcia form na poziomie jeszcze niszym. W tym stadium nazywamy j drugim pastwem elementalnym, ktrego oywiajce tchnienie znajduje si w sferach wyszych wita mentalnego, podczas gdy narzdzia, przez ktre si przejawia, znajduj si na planach niszych. Po drugim wielkim okresie czasu, tak dugim jak pierwszy, cienie w d powoduje powtrzenie tego procesu, ycie raz jeszcze identyfikuje si z wasnymi formami, przebywa w sferach mentalnych niszych i zdolne jest do oywienia cia wiata astralnego. W tym stadium nazywamy je trzecim krlestwem elementalnym. Formy te s mniej lub wicej subtelne w stosunku do siebie samych, lecz wszystkie s nieskoczenie subtelniejsze od form znanych w wiecie fizycznym. Kada z tych trzech form stanowi jedno krlestwo natury i jest tak rozmait w przejawianiu ycia, jak krlestwo zwierzce i rolinne, ktre znamy. Po dugim okresie oywiania form trzeciego z krlestw elementalnych identyfikuje si z nimi, i w ten sposb jest w monoci oywienia eterycznej czci krlestwa mineralnego, stajc si oywiajcym je yciem, gdy w krlestwie mineralnym jest ycie, podobnie jak w rolinnym i zwierzcym, cho nie ma tak dogodnych warunkw do przejawiania si. W czasie ewolucji mineraw, cienie ku materii dziaa w ten

www.teozofia.org

sposb, e ycie identyfikuje si z materi eteryczn wiata fizycznego i std przechodzi do oywienia gstszej materii tych mineraw, ktre s dostrzegalne dla naszych zmysw. Do krlestwa mineralnego zaliczamy nie tylko t.zw. mineray, lecz rwnie pyny, gazy i wiele substancji eterycznych, o ktrych nie wie nic nauka zachodu. Wszelka materia, jak znamy, jest materi yw, a ycie jej jest zawsze na drodze ewolucji. Gdy materia ta dojdzie do kulminacyjnego punktu rozwoju mineralnego, cienie ku biegunowi ustaje i zamienia si w dno wzwy; wydech si koczy i zaczyna si wdech. Po skoczeniu ewolucji mineraw, ycie powraca w wiat astralny, lecz zabiera ze sob wszystkie rezultaty, osignite przez dowiadczenie w wiecie fizycznym. I tym stadium oywia formy rolinne i poczyna przejawia te cechy charakterystyczne, ktrym dajemy nazw ycia, - ycia rolin wszelkiego rodzaju, a w jeszcze pniejszym stadium rozwoju opuszcza krlestwo rolinne i oywia krlestwo zwierzce. Osignicie tego poziomu jest znakiem, e fala ycia cofna si jeszcze bardziej i pracuje teraz w wiecie mentalnym niszym. Aby ze wiata mentalnego oddziaywa na materi fizyczn, musi dziaa przez materi astraln, a ta nie stanowi ju wtedy opony "duszy - grupy", lesz tworzy indywidualne ciaa astralne zwierzt, jak to wytumaczymy pniej. W kadym z tych krlestw fala ycia nie tylko biegnie przez pewien okres czasu, wydajcy si nam nieprawdopodobnie dugim, lecz trwa przez zupenie okrelony czas ewolucji, poczynajc od najniszych manifestacji w krlestwie przez ktre przechodzi koczc na najwyszych. Na przykad w krlestwie rolinnym sia yciowa moe rozpocz swoje dziaanie od oywienia traw i mchw i koczy je na wspaniaych drzewach lasu. W krlestwie zwierzcym rozpocz od moskitw i wymoczkw, a skoczy na najpikniejszych okazach zwierzt sscych. Proces cakowity jest cig ewolucj od form niszych ku wyszym, od prostych ku bardziej zoonym.. Lecz to, co si rozwija, nie jest przede wszystkim form, lecz yciem znajdujcym si wewntrz. Lecz i formy rwnie podlegaj ewolucji i doskonal si z czasem, aby sta si naczyniami dla fal ycia coraz bardziej doskonaych. Gdy ycie dosignie najmoliwiej wysokiego poziomu w pastwie zwierzcym, moe wtedy przej do pastwa ludzkiego w warunkach jakie zaraz wyjanimy. Wlew ycia opuszcza jedno krlestwo, aby przej w drugie, gdyby wic bya tylko jedna fala, istniao by naraz tylko jedno krlestwo. Lecz bstwo wysya fale bez ustanku i widzimy je pracujce jednoczenie. My sami jestemy jedn z fal ycia, obok widzimy drug, oywiajc krlestwo zwierzce, ktr Bstwo emanowao natychmiast po naszej. Widzimy rwnie krlestwo rolinne, bdce fal trzeci i krlestwo mineralne - czwart. Okultyci wiedz jeszcze o istnieniu trzech krlestw elementalnych, otaczajcych nas i bdcych fal pit, szst i sidm. Za wszystkie te fale s kolejno wielkimi wylewami ycia Drugiej Postaci Bstwa. Mamy wic plan ewolucji, wedug ktrego ycie boskie zstpuje coraz gbiej w materi, aby przez ni otrzymywa wibracje, ktre by go w inny sposb nie dosigy, uderzenia z zewntrz, ktre stopniowo rozbudzaj w nim odpowiednie wibracje i powoduj odpowied. Z czasem tworzy ono podobne wibracje same z siebie i staje si istnoci, posiadajc moce duchowe. Mona przypuszcza, e kiedy ten wylew ycia emanowa z Bstwa na poziomie, przechodzcym wszelk zdolno naszego pojmowania, by by moe niezrniczkowany. Ale zaledwie wchodzi w granice wiadomoci jako takiej, to znaczy, zaledwie znajdzie si w wiecie intuicji, oywiajc ciaa, utworzone z materii wiata mentalnego wyszego, przestaje by jedn olbrzymi dusz wiata i staje si wieloma duszami. Wyobramy sobie wielki wylew niezrniczkowany jako jedn wielk dusz na jednym kocu drabiny ewolucji, na drugim za, z chwil dojcia do krlestwa ludzkiego, jedn wielk dusz zrniczkowan na miliony wzgldnie maych dusz ludzkich indywidualnych, powstaych z jednej wielkiej duszy.

www.teozofia.org

W stadiach porednich midzy tymi dwoma ostatecznociami widzimy wielk dusz wiata podzielon ju, lecz nie do ostatnich moliwoci. Kady czowiek jest dusz, lecz nie kade zwierz i nie kada rolina. Czowiek jako dusza przejawia si w wiecie fizycznym jako jedno ciao naraz, a dusza zwierzcia przejawia si jednoczenie przez liczne zwierzta oddzielnie. Lew na przykad nie jest istot cakowicie oddzieln tak jak czowiek. Kiedy umiera czowiek, to znaczy, kiedy jako dusza porzuca ciao fizyczne, pozostaje, tak samo jak pierwej, istot oddzieln od innych istot. Kiedy umiera lew, wtedy to, co byo w nim dusz, powraca do caoci masy, z ktrej si wydzielio - masy, ktra wci jednoczenie obdziela duszami wielu innych lww. Podobnej masie dajemy nazw "duszy-grupy". Z tak "dusz-grup" zwizana jest dua ilo cia lww - powiedzmy setka. Kade z tych cia fizycznych, dopki yje, ma w sobie setn cz duszy-grupy, cz, ktra chwilowo oddzieln jest od caoci, std lew jest indywiduum oddzielnym w cigu trwania swego ycia fizycznego, lecz nie jest indywiduum oddzielnym stale. Z chwil mierci dusza jego wlewa si w dusz-grup, do ktrej naley i nie moe si ju wydzieli jako dusza tego samego lwa. Pewna analogia wyjani to lepiej. Wyobramy sobie, e dusza-grupa to woda w wiadrze, a sto cia lwich, to sto szklanek. Kiedy zanurzymy szklank w wiadrze, nabierzemy szklank wody - dusza oddzielna. Prowizorycznie woda przyjmie ksztat naczynia i przez chwil bdzie oddzielona od wody, znajdujcej si w wiadrze i w innych szklankach. Teraz dolejcie do kadej ze szklanek jakiego pynu kolorowego lub aromatycznego, co wyobrazi przymioty rozwinite przez dowiadczenia dusz w czasie ycia w oddzielnych ciaach lww. Dolejcie wod ze szklanki do wiadra, wyobrazi to mier lwa. Pyn kolorowy lub aromatyczny rozejdzie si po caej zawartoci wody w wiadrze, lecz barwa bdzie bledsz i aromat sabszy, nieli wtedy, gdy znajdowa si w jednej tylko szklance. Zdolnoci wic, rozwinite przez dowiadczenie jednego lwa, nalecego do tej duszy-grupy, zostay przyjte przez ca dusz-grup, ale w stopniu o wiele sabszym. Moemy wzi now szklank wody z wiadra, lecz nie zdoamy nigdy wzi tej samej, ktra bya zmieszana z reszt. Kada nowa szklanka zaczerpnita bdzie zawiera lady pynu kolorowego lub aromatycznego, wlanego do kadej ze szklanek, ktrych zawarto zmieszana bya z wod w wiadrze. W ten sposb waciwoci, zdobyte przez dowiadczenie jednego lwa, staj si wspln wasnoci wszystkich, majcych si urodzi, lww z tej duszy-grupy, lecz w stopniu mniejszym nili istniay w indywidualnym lwie, ktry je rozwin. Oto wytumaczenie instynktw dziedzicznych; oto dlaczego kacz, ktre wysiedziaa kura, rzuca si do wody i nie potrzebuje nauki pywania; dlaczego kurcz po wykluciu ze skorupy chroni si na widok cienia jastrzbia; dlaczego ptak, wykluty sztucznie, ktry nigdy nie widzia gniazda, wie jak je budowa i buduje wedug zwyczajw swego gatunku. Im niej na drabinie ycia zwierzcego, tym wiksza ilo cia zwizana jest z jedn dusz-grup; na przykad u niektrych drobnych owadw nale do duszy-grupy nieprzeliczone miliony. Lecz w miar jak skala ycia krlestwa zwierzcego wznosi si do gry, ilo cia zwizanych z jedn dusz-grup, staje si coraz mniejsza, a przez to zwikszaj si rnice midzy kadym indywiduum. W ten sposb powoli rozdzielaj si dusze-grupy. Powracajc do porwnania z wiadrem, w miar jak woda kilkakrotnie przelewa si ze do szklanek, a potem wlewa z powrotem zabarwiona, to wreszcie cae wiadro wody za koloruje si silniej. Przypumy teraz, e powoli w rodku wiadra tworzy si przegroda pionowa, grubiejca powoli i dzielc wiadro na poow praw i lew i, e teraz kada szklanka wody wlewana jest z powrotem do tej poowy, z ktrej zostaa nabran. Wtedy powstanie rnica midzy pynem z kadej strony. Waciwie bdziemy mie wtedy jakby dwa wiadra; doszedszy do takiego momentu dusza grupa niby komrka dzieli si na dwie czci. I w ten sposb, w miar zdobywanych

www.teozofia.org

dowiadcze, dusze-grupy staj si mniejsze lecz liczniejsze, a do dojcia do czowieka, majcego dusz indywidualn, nie powracajc do grupy i stanowic oddzieln cao. Jedna z fal ycia oywia cae krlestwo, lecz nie wszystkie dusze-grupy w tej fali ycia przechodz przez cae krlestwo od pocztku do koca. Jeeli w pastwie rolinnym pewna dusza-grupa oywiaa drzewa w lesie, to kiedy przejdzie pniej do krlestwa zwierzcego, pominie wszystkie stadia nisze, to znaczy insekty i gady, a zacznie od niszego gatunku sscych. Owady i gady oywione bd przez dusze zbiorowe, oywiajce w pastwie rolinnym roliny, znajdujce si na stopniu rozwoju o wiele niszym od drzew w lesie. Tak samo dusza zbiorowa, ktra osigna poziom wyszy w krlestwie zwierzcym, nie zindywidualizuje si w ludzi cakowicie dzikich, lecz w typ o wiele wyszy; pierwotni dzicy indywidualizuj si z dusz zbiorowych, ktre na poziomie o wiele niszym opuciy pastwo zwierzce. Dusze zbiorowe, na jakimkolwiek byy by poziomie, dziel si na siedem wielkich typw pod kierownictwem Bstwa, z ktrego wyemanowao ich ycie. Typy owe znacz si wyranie we wszystkich krlestwach i nastpujce po sobie formy kadego z nich tworz cigo w ten sposb, e zwierzta, roliny, mineray i najrozmaitsze istoty elementalne tworz siedem wielkich grup i ycie, przebiegajce jedn z tych linii, nie rozohodzi si na adn z innych. Nie mamy dotd adnej klasyfikacji zwierzt, rolin i mineraw z tego punktu widzenia, lecz jest pewnikiem, e ycie, oywiajce minera pewnego typu, nie oywi mineraa innego typu, cho mog by w typie pewne odmiany, a kiedy przejdzie przez krlestwa rolinne i zwierzce, oywi roliny i zwierzta tego typu a nie innego, a kiedy ostatecznie dosignie stopnia ludzkoci zindywidualizuje si w ludziach tego typu a nie innego. Indywidualizacja poszczeglnego zwierzcia jest wzniesieniem si duszy na poziom o tyle wyszy od duszy zbiorowej, e nie moe ju do niej powrci. Sta si moe to nie z jakimkolwiek zwierzciem, lecz z takim, ktrego mzg jest ju do pewnego stopnia rozwinity; osiga zwierz ten stopie rozwoju mentalnego przez cise obcowanie z czowiekiem. Indywidualizacja tedy moliw jest tylko dla zwierzt domowych i to dla pewnego ich gatunku. Na czele kadego z siedmiu typw znajduje si jaki gatunek zwierzcia domowego, pies, kot, so, mapa, lub inne zwierzta. Wszystkie dzikie zwierzta mona podzieli na siedem typw, prowadzcych do zwierzt domowych. Na przykad lis i wilk s z linii psa, podczas gdy lew, tygrys i lampart, s z linii kota domowego. Tedy duszazborowa, o ktrej mwilimy, oywiajca sto lww, moe w pniejszym stadium ewolucji podzielon by na pi dusz zbiorowych, z ktrych kada oywia bdzie dwudziestu kotw. Fala ycia przechodzi przez kade krlestwo w cigu dugiego okresu czasu. My znajdujemy si obecnie w poowie takiego eonu i dlatego warunki dla indywidualizacji nie s przychylne, gdy ta ma zazwyczaj miejsce przy kocu caego okresu. Od czasu do czasu mona zauway indywidualizacj jakiego zwierzcia bardziej rozwinitego nili zazwyczaj zwierzta tego gatunku. cisy kontakt zwierzcia z czowiekiem jest koniecznym dla osignicia tego rezultatu. Zwierz dobrze traktowane odczuwa wierne przywizanie dla swego przyjaciela czowieka i rozwija swe zdolnoci umysowe, usiujc zrozumie tego przyjaciela i uprzedzi jego dania. Prcz tego uczucia i myli czowieka wywieraj cigy wpyw na uczucia i myli zwierzcia i podnosz go na wyszy poziom uczuciowy i mylowy. W warunkach sprzyjajcych rozwj ten moe posun si do podniesienia zwierzcia ponad kontakt z grup, do ktrej naley, w ten sposb, e oywiajcy je fragment duszy zbiorowej staje si zdolnym do reagowania na fale ycia, pynce z Pierwszej Postaci Bstwa.

www.teozofia.org

Ostatnia fala nie jest podobn do innych, rozlewajcych si jak rzeki potne na tysice i miliony istot jednoczenie, lecz dosiga oddzielnie kadego indywiduum, kiedy to gotowe jest ono na jej przyjcie. Fala ta zstpuje w wiat intuicji, lecz nie posuwa si dalej, dopki ze strony duszy zwierzcia nie nastpi poryw ku grze, .tedy trzecia fala ycia zstpuje, aby zla si z tym porywem i w wiecie mentalnym wyszym tworzy si Ego, indywidualno staa, trwaa, to znaczy trwajca a dotd, dopki o wiele pniej, w cigu swej ewolucji czowiek nie przekroczy jej i nie powrci do poczenia si z bosk jednoci, od ktrej pochodzi. Aby to ego stworzy, czstka duszy-grupy, ktra dotychczas bya si oywiajc, staje si z kolei narzdziem, oywionym Iskr bosk, ktra we zstpuje z gry. Mona by powiedzie, e ta Iskra unosia si w sferze monadycznej ponad dusz zbiorow w cigu caego trwania poprzedniej swej ewolucji, nie mogc poczy si, dopki odpowiednia cz duszy zbiorowej nie rozwina si dostatecznie, oddzielenie si od reszty duszy zbiorowej i tworzenie si ego oddzielnego znaczy rnic midzy bardziej rozwinitym zwierzciem i czowiekiem na najniszym stopniu rozwoju.

ROZDZIAL V BUDOWA CZOWIEKA.

Aby uatwi studiowanie, Prezeska Tow. Teoz. ustalia nastpujce nazwy dla oznaczenia planw. Podajemy tablic nazw dawnych, dotd uywanych i tablic nazw nowych. Nazwy nowe: 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. wiat Boski Monadyczny Duchowy Intuicyjny Mentalny Uczuciowy/astralny Fizyczny Nazwy dawne: Plan Adi Anupadaka Atmiczny/Nirwany Buddhiczny Mentalny Astralny Fizyczny

Czowiek zasadniczo jest Iskr Ognia Boskiego, nalec do wiata Monadycznego. Iskrze takiej, pozostajcej, na ziemi, dajemy nazw "monady" w celach ewolucji ludzkiej monada przejawi si w wiatach niszych. Kiedy, "wychodzi z jednego stadium i wchodzi w wiat duchowy przejawia si jako duch potrjny, majcy trzy postacie podobnie w wiatach nieskoczenie wyszych Bg ma rwnie trzy postacie. Jedna z tych trzech pozostaje zawsze na tym wiecie i nazywamy j Duchem czowieka; druga przejawia si w wiecie intuicyjnym i nazywamy j intuicj; trzecia przejawia si w wiecie mentalnym wyszym i dajemy jej nazw inteligencji. Te trzy postacie razem tworz Ego, oywiajce czstk odczon od duszy zbiorowej. Czowiek tedy, jakiego znamy, cho jest w rzeczywistoci monad, przebywajc w wiecie monadycznym, przejawia si jako ego w wiecie mentalnym wyszym pod trzema postaciami duch, intuicja, inteligencja, a jako ciao - przez ktre si przejawia, suy mu materia mentalna wysza, zwana ciaem przyczynowym.

www.teozofia.org

Ego owo jest czowiekiem w cigu caego stadium ludzkiej ewolucji; w rzeczywistoci jest tym, co bliej odpowiada zwykemu i mao naukowemu pojciu duszy, nie zachodz w nim adne zmiany prcz wzrostu od chwili indywidualizacji, a do czasu, kiedy przekroczy ludzko i roztopi si w boskoci. Nie rodzi si i nie umiera, a to, co zazwyczaj uwaamy za cae ycie jest tylko jednym dniem jego ycia. Cia widzialne, to ktre si rodzi i umiera, jest tylko szat przywdzian przez ego dla celw swojej ewolucji. Ciao fizyczne nie jest jedynym, ktre ego przywdziewa. Zanim Ego, przebywajce w wiecie mentalnym wyszym, zdobdzie sobie ciao w wiecie fizycznym, musi ustanowi zwizek, midzy nim a sob przez wiat mentalny niszy i astralny. Kiedy ma zestpi w ciao fizyczne, tworzy naok siebie, jakby oson z materii wiata mentalnego niszego, oson, ktr nazywamy ciaem mentalnym. Jest to narzdzie za pomoc ktrego tworzy wszystkie myli konkretne, - myl abstrakcyjna jest bowiem tylko waciwoci w wiecie mentalnym wyszym. Nastpnie ego tworzy naok siebie oson z materii astralnej, co nazywamy ciaem astralnym, stanowicym narzdzie jego dz i uczu, a take w zwizku z nisz czci ciaa mentalnego kadej myli zabarwionej egoizmem, albo uczuciem osobistym. Dopiero po utworzeniu tych cia porednich, moe wej w kontakt z tworzcym si ciaem fizycznym, zdobywajc pewne przymioty, bdce rezultatem dowiadcze, a kiedy si ycie na ziemi skoczy, kiedy ciao fizyczne jest zuyte, zrzuca odwrotnie jedno po drugim ciaa przyswojone. Najpierw uwalnia si od ciaa fizycznego, a wtedy ycie ego koncentruje si w wiecie astralnym, gdzie w ciele astralnym przebywa. Czas przebywania w tym wiecie zaley od iloci pragnie i uczu, rozwinitych w czasie ycia fizycznego. Jeli ilo ta jest du, ciao astralne ma w sobie wiele ywotnoci i utrzyma si przez dugi czas, - jeli jest ma, ego bdzie mogo do szybko pozby si tego ciaa. Po czym znajduje si ju tylko w ciele mentalnym. ywotno tego ciaa zaley od gatunku myli, do jakich byo przyzwyczajone i trwanie tego ciaa jest dugie. Lecz wreszcie i ono dobiega koca, ego uwalnia si z ciaa mentalnego i raz jeszcze przebywa w wiecie wasnym. Tutaj ego ma tylko czciow wiadomo: dziki niezupenemu rozwojowi, zbyt szybkie wibracje tego wiata nie wywieraj na adnego wraenia, podobnie jak zbyt szybkie wibracje promieni ultrafioletowych nie mog oddziaa na nasze oczy. Po wypoczynku w wiecie mentalnym wyszym, odczuwa ego pragnienie zejcia na plan, na ktrym mogo by by bardziej wiadome ycia, odczuwajc ywiej wibracje. Wtedy powtarza si proces zestpienia w materi gstsz; ego przywdziewa znowu ciao mentalne, astralne i fizyczne. Poniewa ciaa poprzednie rozoyy si ju, nowe ciaa s zupenie inne i, zdarza si, e w nowym yciu fizycznym, czowiek nie przypomina sobie zupenie podobnych y poprzednich. Dziaajc w wiecie fizycznym, ego pamita dziki ciau mentalnemu, a poniewa jest ono nowym, stworzonym tylko dla jednej inkarnacji, nie moe pamita y poprzednich, w ktrych nie brao udziau. Czowiek istotny, czyli ego, pozostaje w wiecie wasnym, a czasem jakie wspomnienie, czy wpyw tamtych y przescza si przez ciaa nisze. Zazwyczaj w yciu fizycznym nie pamita ego przey, dowiadczonych w yciach innych, lecz przejawia waciwoci, jakie te dowiadczenia w nim rozwiny. Kady czowiek jest tedy cile tym, co sam z siebie uczyni w przecigu y minionych: jeeli rozwin w sobie waciwoci dodatnie, posiada je teraz; jeeli nie umia kierowa sob, dziki czemu pozosta sabym i zym i teraz rwnie znajduje si w tych warunkach. Waciwoci dobre lub ze, z ktrymi przychodzi na wiat, s wanie tymi, ktre sam wypracowa. Rozwj ego jest celem caego procesu zejcia w materi. Ego odziewa si w osony z materii, aby przez nie odbiera wibracje, na ktre odpowiedzie moe w ten sposb, e rozwinie swoje ukryte zdolnoci. A chocia czowiek schodzi w te wiaty nisze z wyyn, to tylko

www.teozofia.org

przez to zejcie rozwija si w nim cakowita wiadomo wiatw wyszych. Pena wiadomo na jakim planie zawiera w sobie zdolno postrzegania wszystkich wibracji tego planu i mono odpowiadania na nie. Czowiek tedy zwyky nie ma jeszcze cakowitej wiadomoci na adnym z planw, nawet i na planie fizycznym, cho zdaje mu si, e plan ten zna dobrze. Postrzeganie we wszystkich wiatach moe rozwin dziki tak rozwinitej wiadomoci, e postrzega fakty, ktre teraz opisuj. Ciao przyczynowe jest staym narzdziem ego w wiecie mentalnym wyszym. Skada si z pierwszego, drugiego i trzeciego poddziau materii tego wiata. U ludzi przecitnych nie jest jeszcze czynnym cakowicie, oywiajc tylko materi trzeciego poddziau. W miar, jak ego w cigu wasnej dugiej ewolucji rozwija swe waciwoci ukryte, poczyna by czynna materia wysza, lecz cakowitego rozwoju dosiga dopiero u czowieka doskonaego, zwanego Mistrzem. Jasnowidzcy moe tak materi widzie, ale musi umie posugiwa si widzeniowymi zdolnociami ego. Trudno jest opisa ciao przyczynowe, gdy zmysy owego wiata s wysze od naszych i rne od nich. To, co jasnowidzcy moe zapamita swoim mzgiem fizycznym, ma ksztat owoidu, otaczajcego ciao fizyczne czowieka i cigncego si poza nie na jakie 45 centymetrw od zwykej powierzchni ciaa. Ciao przyczynowe czowieka pierwotnego podobne jest do podunej bani i wydaje si by pustym, w rzeczywistoci napenione jest wysz materi mentaln, lecz nie czynn jeszcze, a std bezbarwn i przeroczyst. W miar ewolucji, rozbudza si powoli dziki wibracjom, dochodzcym do od cia niszych. Dzieje si to powoli, gdy w pierwszych stadiach rozwoju dziaalno czowieka nie jest zdoln wyraa si w materii tak subtelnej, jak materia ciaa mentalnego wyszego. Lecz kiedy czowiek dochodzi do stadium, w ktrym moe myle abstrakcyjnie lub dowiadcza uczu bezinteresownych, materia ciaa przyczynowego rozbudza si, aby oddzwikn. Kiedy rozwin si w czowieku wibracje tego rodzaju, wyraaj si one w ciele przyczynowym jak barwy w ten sposb, e ze zwyczajnego przejrzystego owalu, staje si ono zwolna owaln sfer, napenion materi kolorow o barwach bardzo piknych i subtelnych, staje si czym piknym ponad wszelki wyraz. Dowiadczenie wykazao, e barwy te maj specjalne znaczenie, wibracje, odpowiadajce bezinteresownemu uczuciu mioci, pojawiaj si w kolorze bladorowym te ktre oznaczaj wielk si intelektualn - w kolorze tym; wyraajce sympati s zielone, niebieskie oznaczaj uczucia nabonoci, a byszczcy wietlisty kolor lila oznacza wysz duchowo. Ten sam stosunek midzy barwami i wibracjami spotykamy w ciaach z materii gstszej, lecz w miar zbliania si do wiata fizycznego barwy staj si stosunkowo pospolitsze i nie tylko mniej subtelne, lecz i raniej ywe. Czowiek w cigu trwania swej ewolucji w wiatach niszych, wprowadza do swych cia waciwoci niepodane i nie odpowiadajce yciu ego, np. dum, gniewliwo i zmysowo, waciwoci te, podobnie jak inne, wyraaj si w wibracjach, lecz s zawsze wibracjami niszych poddziaw odpowiednich im wiatw; dlatego nie mog wyrazi si w ciele przyczynowym, zbudowanym z materii tylko trzech wyszych poddziaw, wasnego wiata. Kada cz ciaa astralnego dziaa silnie na odpowiadajc jej cz ciaa mentalnego i tylko wyjtkowo na ni. W ten sposb na ciao przyczynowe mog oddziaywa tylko trzy wysze czci ciaa astralnego, zawierajce tylko waciwoci dodatnie. Praktycznym tego wynikiem jest, e ego ludzkie czyli waciwe ja czowieka moe gromadzi tylko waciwoci dobre, za rozwijajce si w czowieku waciwoci ze, s z natury swej przemijajce i musz by usuwane w miar, jak czowiek posuwa si w ewolucji, gdy nie posiada ju wtedy materii na ich wyraenie. Rnica midzy ciaem przyczynowym czowieka dzikiego i witego polega na tym, e ciao przyczynowe pierwszego jest puste i niezabarwione, podczas gdy ciao drugiego pene jest barw ywych i iskrzcych si. Kiedy

www.teozofia.org

czowiek przekracza nawet wito i staje si wielk si duchow, jego ciao przyczynowe rozszerza si, gdy wiele w sobie zawrze musi i poczyna we wszystkich kierunkach wysya z siebie potne promienie ywego wiata. Ten, kto dosign stopnia Mistrza, posiada ciao przyczynowe rozmiarw olbrzymich. Ciao mentalne zbudowane jest z czterech poddziaw materii niszej wiata mentalnego i wyraa konkretne myli indywiduum. I tu, podobnie jak w ciele przyczynowym, znajdujemy ten sam schemat kolorw, barwy s. mniej delikatne i moe ich by o jedn lub dwie wicej. Na przykad duma wyraa si przez kolor pomaraczowy, podczas gdy gniew wystpuje jako ywy szkarat. W ciele takim mona nieraz ujrze intensywn jasno brzow barw skpstwa, szaro brzow - egoizmu, szaro zielon - faszu. Tu spotykamy si z moliwoci mieszania kolorw. Mio, duchowo, pobono mog by zabarwione egoizmem i wtedy ich waciwe kolory zmieszane s z kolorem brzowym i maj wygld zmcony i nieczysty. Chocia czsteczki tego ciaa s zawsze w bardzo szybkim ruchu, ma ono jednak pewien rodzaj budowy. Wielko i ksztat ciaa mentalnego zale od wielkoci i ksztatu ciaa przyczynowego. Zawiera ono pewne prgi, dzielce go na mniej lub wicej regularne piercienie, z ktrych kady odpowiada pewnemu okrelonemu zwojowi powierzchni mzgu fizycznego w ten sposb, e kady typ myli dziaa za porednictwem tej czci, ktra mu odpowiada. Ciao mentalne jest jeszcze w czowieku zwykym rozwinite tak mao, e w wielu razach dua liczba czci specjalnych nie jest jeszcze czynn i kada prba myli, nalecej do nich zmuszon jest kry po jakimkolwiek, nieprzystosowanym kanale przypadkowo zupenie otwartym. Wynika z tego, e dla tych ludzi myl, idca w pewnych kierunkach, jest jeszcze powoln i utrudnion. Std wiele osb ma zdolnoci do matematyki, podczas gdy inne nie potrafi dokadnie zrobi dodawania, std rwnie jedni instynktownie rozumiej, ceni i kochaj muzyk, podczas gdy inni nie potrafi odrni jednego tonu od drugiego. Materia ciaa mentalnego powinna kry swobodnie, lecz zdarza si, e kto zatrzymuje i utwierdza myl przy jakim temacie, wtedy krenie napotyka przeszkody, tworzy si przypyw i formuje w ciele mentalnym stwardnienie, podobne do skrzepu. Taki rodzaj stwardnienia jest zapor i dopki nie zostanie wessany, dopki nie zostanie przywrcona swobodna cyrkulacja, dopty dana jednostka nie moe t czci umysu widzie jasno i sdzi sprawiedliwie, gdy stwardnienie zatrzymuje swobodny przepyw wibracji tak z zewntrz, jak z wewntrz. Kiedy czowiek uywa jakiej czci ciaa mentalnego, wtedy ciao w tym momencie nie tylko wibruje szybciej, lecz nabrzmiewa i zwiksza sw objto. Utrzymywanie myli przy danym temacie czyni zwikszenie si ciaa mentalnego staym i w ten sposb mona zwiksza jego objto w kierunku podanym lub nie. Myli dobre tworz wibracje w subtelniejszej czci ciaa mentalnego, ktra dziki specjalnej grawitacji dy do wypynicia w grnej czci owalu, za myli ze, jak egoizm i skpstwo s zawsze wibracjami materii grubszej, cicej ku niszej czci formy owalnej. Dlatego czowiek przecitny, ktry nieraz oddaje si egoistycznym mylom rnego rodzaju, rozszerza zazwyczaj cz nisz swego ciaa mentalnego, ktre na og ma wygld jaja o wiele szerszego u dou ni u gry. Czowiek, ktry ujarzmi myli bardziej poziome i odda si mylom wyszym, rozszerza cz grn swego ciaa mentalnego, ktre ma wtedy wygld jaja, opierajcego si na kocu wszym. Jasnowidzcy przez badanie barw i prg ciaa mentalnego danej jednostki moe wnioskowa o jej charakterze i postpie, uczynionym w yciu obecnym. Z podobnych cech charakterystycznych w ciele przyczynowym, moe sdzi o rozwoju ego od stadium pierwotnego, kiedy indywiduum odczyo si od krlestwa zwierzt.

www.teozofia.org

Mylc o jakiejkolwiek rzeczy konkretnej - ksice, domu, pejzau czowiek z materii swego ciaa mentalnego buduje malekie wyobraenie tego przedmiotu. Wyobraenie to faluje w grnej czci ciaa mentalnego, zwykle przed twarz indywiduum, mniej wicej na poziomie oczu. Pozostaje tam przez czas mylenia o przedmiocie, i jeszcze cokolwiek duej, co zaley od intensywnoci i jasnoci myli. Forma taka jest cakowicie konkretna i moe by widzian przez inn osob o rozwinitym wzroku jej wasnego ciaa mentalnego. Jeli tedy kto myli o innym, tworzy jego malek podobizn, lecz jeli myl ta jest czysto kontemplacyjn i nie zawiera w sobie adnego uczucia jak mio lub sympatia ani adnego pragnienia np. widzenia danej osoby nie wywiera zazwyczaj adnego widocznego wpywu na togo, ku komu jest skierowan. Jeli za z myl o danej osobie czy si uczucie np. mioci, to prcz utworzenia si podobizny tej osoby, zachodzi jeszcze jedno zjawisko. Myl mioci przyjmuje zdecydowan form, zbudowan z materii mentalnego ciaa tego czowieka, ktry myl t tworzy. Dziki emocji myl przyciga do siebie materi ciaa astralnego i w ten sposb powstaje forma astromentalna, ktra opuszcza ciao tworzce j i kieruje si ku osobie kochanej. Dla myli do silnej przestrze nie odgrywa roli, lecz myl czowieka przecitnego jest przewanie sab i mtn, dlatego nie wywiera wpywu, idcego dalej pewnych okrelonych granic. Gdy taka forma myli dosignie tego, ku komu jest skierowan, rozchodzi si po jego ciele astralnym i mentalnym, udzielaj im rodzaju tempa wasnych wibracji. Mwic innymi sowy myl mioci, skierowana ku jakiej osobie, jest istotnie przesaniem pewnej iloci siy, czy materii, ktra w otrzymujcym budzi uczucie mioci, powikszajc nieznacznie lecz stale jego zdolno kochania. Myl taka wzmacnia rwnie uczucie mioci w wysyajcym j, jest tedy poyteczn dla obu. Kada myl tworzy pewien ksztat, czyli myloksztat. Myloksztat taki, skierowany ku jakiej osobie, dosiga jej, jeli za jest wybitnie egoistycznym, pozostaje w bliskoci mylcego, a jeli nie naley do adnej z tych dwch kategorii, faluje przez pewien czas w przestrzeni, a potem si rozpada. Kady tedy, gdziekolwiek jest, pozostawia za sob smug myloksztatw. Gdy idziemy ulic, przebywamy cae morze myli innych ludzi; jeli umys nasz przez chwil pozostaje wolnym, to owe resztki myli przepywaj przeze, nie wywierajc na w wikszoci wypadkw silnego wraenia; lecz czasem dosiga nas myl, zwracajca nasz uwag, wtedy umys nasz chwyta j, przyswaja, wzmacnia wasn si, odrzuca na zewntrz, i myl czepia si kogo innego. Czowiek tedy nie jest winnym myli, ktra opanowywa jego umys, gdy ta moe nie by jego wasn, lecz jest winnym jeli j przywaszcza sobie i wysya na zewntrz wzmocnion. Myli egoistyczne wszelkiego rodzaju trzymaj si ludzi, i wikszo otacza wasne ciaa mentalne skorup takich myli. Skorupa tego rodzaju zaciemnia widzenie mentalne i uatwia tworzenie si przesdw. Kady myloksztat jest istot tymczasow, podobn do naadowanej baterii elektrycznej, czekajcej na moment wyadowania. Myloksztat dy zawsze do odtworzenia stopnia wasnych wibracji w ciele mentalnym, do ktrego si przycza, pobudzajc to ostatnie do myli podobnej. Jeli osoba, ku ktrej skierowany jest myloksztat, jest na razie zajt, albo myli w okrelonym kierunku, czsteczki jej ciaa mentalnego, oscylujc ju z pewn okrelon szybkoci, nie mog reagowa na bodziec z zewntrz. W takim razie myloksztat czeka odpowiedniej pory, krc przy obiekcie dotd, dopki ten nie stanie si tak spokojnym, aby mie do dostp; wtedy myloksztat wyadowuje si i jednoczenie przestaje istnie. Myl egoistyczna w ten sam sposb odnosi si do swego twrcy, wyadowujc si nad nim przy lada okazji. Jeli myl jest z, uwaa j mylcy za "pokus zego ducha", a w rzeczywistoci kusi sam siebie. Kada myl wyrana tworzy nowy myloksztat, lecz jeli podobny myloksztat kry ju naokoo mylcego, wtedy w pewnych warunkach nowa myl

www.teozofia.org

na ten sam temat, zamiast tworzy" form now, przycza si do starej, wzmacniajc j; std rozmylajc dugo na jeden i ten sam temat mona stworzy myloksztat olbrzymiej potgi. Jeli myl jest z, myloksztat moe mie wpyw przyczyniajcy zo, trwajc przez lat wiele i posiadajc przez pewien czas wygld i waciwoci istoty ywej. Wszystkie myli, powyej opisane, s zwyke i przygodne. Lecz mona stworzy myl celow i skierowa j ku drugiej osobie z chci dopomoenia jej. Jest to jedna z wielu linii pracy, podjtej przez tych, ktrzy pragn suy ludzkoci. Cigy strumie myli mocnej, skierowanej ku komu umiejtnie, moe mu by wielk pomoc. Silny myloksztat moe sta si prawdziwym Anioem Strem i ochroni od nieczystoci, gniewu, lub strachu. Ciekaw ga tego przedmiotu stanowi studiowanie form i kolorw, przybieranych przez myloksztaty rnego rodzaju, kolory wskazuj na rodzaj myli i zgadzaj si z tymi, jakie ju opisalimy jako istniejce w ciaach subtelniejszych. Formy posiadaj nieskoczon rozmaito, lecz czsto symbolizuj w pewien sposb rodzaj myli wyranej. Kada myl o charakterze okrelonym np. mio, nienawi, pobono, podejrzenie, gniew, strach, duma, zazdro nie tylko tworzy ksztat, lecz wibruje. Fakt, e kada z tych myli wyraa si przez jak barw, wskazuje, e myli s wibracjami jakiej czci ciaa mentalnego. Stopie wibracji udziela si materii mentalnej, podobnie jak wibracje dzwonu rozchodz si w powietrzu. Wibracja taka promieniuje we wszystkich kierunkach, za kadym razem spotyka si z innym ciaem mentalnym, w stanie biernym albo podatnym do przyjmowania i doprowadza je do wibracji podobnych sobie. Wibracja taka nie zawiera idei cakowitej i okrelonej, jak to bywa z myloksztatem, lecz dy do stworzenia myli o charakterze podobnym do niej. Jeli na przykad myl jest pobon, to jej falowanie wzbudza pobono, lecz przedmiot pobonoci moe by rny u kadej z osb, ktrych ciao mentalne zostao pobudzone. Natomiast myoksztat moe dosign jednej tylko osoby i jeli ta jest wraliw, nie tylko wzbudzi w niej oglne uczucie pobonoci, lecz rwnie dokadne wyobraenie istoty, ku ktrej adoracja bya pocztkowo skierowan. Kto ma zazwyczaj myli czyste, dobre i silne, uytkuje w ten sposb wysz cz ciaa mentalnego, ktr czowiek zwyky nie posuguje si wcale i dziki temu wcale nie rozwija. Czowiek taki tworzy si dobroczynn i jest wielk pomoc tym, ktrzy zdolni s odpowiedzie w jaki sposb na jego wibracje, dce do rozbudzenia w ich ciaach mentalnych czci wyszej, czyli otworzenia przed nimi horyzontw myli zupenie nowych. Myl rozbudzona nie jest cakowicie tak, jak myl wywoujca, lecz jest tego samego rodzaju. Na przykad wibracje czowieka, mylcego o teozofii, nie zaszczepiaj otoczeniu idei teozoficznych, lecz rozbudz w nim myli postpowe i wzniolejsze. Z drugiej znw strony, myloksztaty, powstae w tych warunkach, aczkolwiek skrpowane w dziaaniu, gdy mogce dziaa tylko na tych, ktrzy w jakikolwiek sposb zdolni s na nie reagowa, s dokadniejsze i mog komunikowa okrelone ideie teozoficzne. Barwy ciaa astralnego maj te same znaczenia, co barwy cia wyszych, lecz s o par oktaw nisze i bardzo zbliaj si do kolorw wiata fizycznego. Ciao astralne jest wyrazicielem namitnoci i emocji, moe wic wykazywa barwy inne, odpowiadajce niszym uczuciom i odczuciom czowieka, nie mogcym wyrazi si na planach wyszych. Tedy kolor brudno czerwony, zbliony do bronzowego, wykazuje zmysowo, a czarne oboki s oznak zoliwoci i nienawici; dziwna barwa sino-szara zdradza obecno strachu, a kolor mocno szary, owijajcy owal jakby piercieniami, wskazuje na przygnbienie. Gniewli-wo znaczy si w ciele astralnym mnstwem punkcikw szkaratnych, z ktrych kady jest maym wybuchem zoci. Zazdro wypowiada si w specjalnym odcieniu koloru zielonego, zblionym do bronzowego, na ktrym widzimy rwnie punkciki szkaratne. Ciao astralne pod wzgldem wielkoci i formy podobne jest do cia, opisanych powyej i u czowieka zwykego

www.teozofia.org

jest zazwyczaj zarysowane wyranie, lecz u czowieka pierwotnego ma czsto ksztat nieregularny, podobny do toczcej si chmury, zoonej z bardzo niemiych kolorw. Gdy ciao astralne jest wzgldnie spokojne, w zupenym spoczynku nie bywa nigdy, barwy widziane wtedy, wskazuj na uczucia, ktrym przewanie zwyk oddawa si dany czowiek. Gdy przeywa wybuch jakiego jednego uczucia, wibracje, wyraajce owo uczucie, panuj przez chwil nad caym ciaem astralnym. Na przykad uczucie pobonoci zabarwia cae ciao astralne na lazurowo i dopki trwa w caej sile, wszystkie inne odcienie zabarwiaj tylko nieco kolor lazurowy lub przebijaj si sabo przez zason tej barwy; lecz kiedy ar uczucia zblednie, powracaj barwy zwyke, za cz ciaa astralnego zawsze lazurowa pozostaje ju teraz zwikszon. Kto wic czsto doznaje uczucia wzniosej pobonoci ma z czasem na ciele astralnym nie nikncy pas lazurowy. Porywowi uczucia pobonoci towarzysz zawsze myli pobone. Chocia poprzednio powstay one w ciele mentalnym, gromadz koo siebie wiele materii astralnej, a std dziaanie ich odbywa si na obu planach. Rwnie na obu planach odbywa si promieniowanie, opisane powyej, przez ktre dany czowiek staje si centrum pobonoci i wpywa na innych w ten sposb, e podzielaj jego myli i uczucia. To samo dzieje si w razie mioci, gniewu, przygnbienia lub jakiegokolwiek uczucia. Wybuch jakiego uczucia niema zbyt wielkiego wpywu na ciao mentalne, cho moe przez pewien czas uniemoliwi dziaanie ciaa mentalnego na mzg fizyczny. A dzieje si tego, e ciao mentalne jest poruszone, lecz e ciao astralne, bdce mostem midzy nim i mzgiem, jest tak zajte jednym rodzajem wibracji, i nie jest w monoci przyj jakiegokolwiek innego falowania. Stae barwy ciaa astralnego dziaaj na ciao mentalne i wywouj w nim barwy odpowiednie, lecz o kilka oktaw wyej. W ten sposb dziaa ciao mentalne na ciao przyczynowe i w ten sposb waciwoci dodatnie wyraone w ciaach niszych, powoli gromadz si w ego. Za waciwoci ze nie dosigaj go, gdy skala szybkoci wyraajcych si wibracji nie odpowiada wyszej materii mentalnej, z ktrej zbudowane jest ciao przyczynowe. Do tej pory mwilimy o ciaach, wyraajcych ego na odpowiednich planach, o ciaach tworzonych przez ego, lecz w wiecie fizycznym dochodzimy do ciaa, stworzonego przez natur wedug praw, ktre zostan wyjanione pniej; ciao to do pewnego stopnia wyraa ego, lecz nie jest jego manifestacj doskona. W yciu codziennym widzimy zaledwie niewielk cz ciaa fizycznego, mianowicie cz skadajc si z poddziaw staych i pynnych materii fizycznej. Ciao fizyczne zawiera materi wszystkich siedmiu poddziaw, z ktrych kady stanowi cz ycia i kady ma swoje znaczenie. Niewidzialn cz ciaa fizycznego nazywamy zazwyczaj sobowtrem eterycznym, - sobowtrem, gdy jest wiernym powtrzeniem widzialnej czci ciaa fizycznego, - eterycznym, gdy budowane jest z tej najsubtelniejszej materii, dziki drganiom ktrej wiato dosiga siatkwki oka. Eteru tego nie naley utosamia z eterem kosmicznym, ktry nie jest materi. Owa niewidzialna cz ciaa fizycznego jest niezmiernej wagi, gdy stanowi przewodnik, przez ktry pyn strumienie energii yciotwrczej, utrzymujcej ciao przy yciu; bez ciaa eterycznego, przekazujcego grubszej i widzialnej materii fizycznej wibracje myli i uczu, idcych przez ciao astralne, ego nie mogoby uytkowa komrek mzgowych. ycie ciaa fizycznego jest nieustann zmian i potrzebuje cigego zasiku z trzech rnych rde. Potrzebne mu s jest poywienie, powietrze i energia yciotwrcza czyli prana. Energia yciotwrcza jest zasadniczo si, ale gdy dziaa w materii, jawi si nam jako okrelony skadnik, istniejcy we wszystkich wiatach, o ktrych mwilimy. Na razie interesuje nas jego przejawienie si w wyszym poddziale wiata fizycznego. Prana kry wzdu nerww zupenie tak samo jak krew w yach i podobnie, jak najmniejsza anormalno w

www.teozofia.org

obiegu krwi daje si odczu natychmiast w caym ciele, tak samo waniejsza nie regularno w przyswajaniu lub obiegu prany, wywiera wpyw na t subtelniejsz cz ciaa fizycznego. Prana jest si biorc pocztek w socu. Kiedy ostatni atom fizyczny jest ni naadowany, skupia wok siebie sze innych atomw i staje si skadnikiem eterycznym. Wtedy sia pocztkowa dzieli si midzy siedmioma atomami, naadowujc kady. Ciao ludzkie pochania tak utworzony skadnik za pomoc eterycznej czci ledziony. Tam dzieli si on na czci skadowe, ktre natychmiast pyn ku rnym, wyznaczonym im czci ciaa fizycznego, ledziona jest jednym z siedmiu centrw si w eterycznej czci ciaa fizycznego. W kadym z naszych cia winno by czynnymi siedem takich centrw, widocznych dla jasnowidzcego, podczas ich dziaania. Wydaj si by pytkimi wirami, gdy s punktami, w ktrych sia cia wyszych przenika w nisze. Centra te w ciele fizycznym znajduj si: 1/ u podstawy krgosupa, 2/ w splocie sonecznym, 5/ w ledzionie, 4/ nad sercem, 5/ w gardle, 6/ midzy brwiami, 7/ na wierzchu gowy, s jeszcze inne centra pice, lecz nie jest rzecz wskazan rozbudza je. Jasnowidzcy widzi wszystkie ciaa wysze jako owalne, lecz materia skadajca je, nie jest w caym obwodzie rozoona rwnomiernie, w rodku owalu znajduje si ciao fizyczne. Przyciga ono silnie materi astraln, a ta znw mentaln, dlatego wiksza cz materii astralnej zbiera si w ciele fizycznym, a wiksza cz materii mentalnej w ciele astralnym. Obserwujc astralne ciao czowieka w wiecie astralnym, oddzielnie od ciaa fizycznego, widzimy nadal materi astraln skupion w dokadny ksztat ciaa fizycznego, chocia z natury swej materia astralna lotniejsz jest od fizycznej; widzimy ciao jakoby z gstej mgy, znajdujce si w rodku owoidu z mgy o wiele subtelniejszej. To samo dotyczy ciaa mentalnego. Jeli tedy spotkamy si z przyjacielem w wiecie astralnym lub mentalnym, poznamy go z wygldu tak samo jak w wiecie fizycznym. Taka jest budowa czowieka. Pocztkowo jest on Monad, Iskr Bosk. Ego stanowi cz jego Monady, mogce zstpi w ewolucj i radonie wrci ku Monadzie, przynoszc wasny plon wadz, zdobytych dziki zebranym dowiadczeniom. W tyme celu, ego rwnie wysya cz siebie w wiaty nisze, ktrej to czci dajemy miano osobowoci, gdy osobowo albo osoba, jest mask przywdzian przez ego, przejawiajce si w wiatach niszych. A tak samo jak ego jest malek i niedoskona czci, wyraajc Monad, podobnie osobowo jest ma i niedoskona czci, wyraajc ego. Tedy to, co my zwykle poczytujemy za czowieka jest tylko fragmentem fragmentu. Osobowo ma trzy ciaa: mentalne, astralne i fizyczne. Dopki czowiek przebywa na ziemi, ywy i przytomny, ograniczony jest przez wasne ciao fizyczne, gdy ciaem astralnym i mentalnym posuguje si tylko niby mostami, czcymi go z jego powok najnisz. Jednym z ogranicze ciaa fizycznego jest atwe zmczenie i potrzeba periodycznego wypoczynku. Co noc czowiek pozostawia w nie ciao fizyczne i chroni si do ciaa astralnego, ktre si nie mczy i snu nie wymaga. Podczas snu czowiek moe kry w wiecie astralnym, lecz swoboda jego ruchw zaley od stopnia rozwoju. Czowiek dziki zaledwie par mil oddala si od swej picej formy fizycznej, a czsto jeszcze mniej i ma bardzo sab wiadomo w wiecie astralnym. Czowiek cywilizowany moe w swym ciele astralnym podrowa, gdziekolwiek zechce, i jest w nim bardziej wiadomym, cho zazwyczaj nie posiada zdolnoci zapamitania tego, co widzia, gdy ciao fizyczne spao. Czasem pamita jaki fakt widziany, jakie przeyte dowiadczenie i nazywa to snem wyranym. Czsto pami jego jest cile spowita niewyranymi wspomnieniami przey z dnia poprzedniego i wraeniami otrzymanymi z zewntrz przez eteryczn cz mzgu. W ten sposb tumacz si sny niewyrane i czsto niedorzeczne sny powszedniego ycia. Czowiek o pewnej ewolucji jest tak samo wiadomym i czynnym w wiecie astralnym jak i w wiecie fizycznym i zachowuje cakowit pami tego, co czyni w wiecie

www.teozofia.org

astralnym; w ten sposb yje yciem cigym, nie tracc wiadomoci przez cae dwadziecia cztery godziny, a wic i przez cae ycie fizyczne, a nawet i po mierci.

R O Z D I A VI. PO MIERCI.

mier jest zrzuceniem ciaa fizycznego, lecz dla ego znaczy to tyle, co dla czowieka zdjcie ubrania. Oswobodzone z ciaa fizycznego, ego yje dalej w ciele astralnym, dopki nie wyczerpie si sia zrodzona przez uczucia i namitnoci, na ktre zezwolio w yciu ziemskim. Poczym nastpuje mier powtrna, ciao astralne rozpada si i ego pozostaje w ciele mentalnym w wiecie mentalnym niszym. W tym stanie trwa, dopki nie zuyj si siy, powstae dziki mylom podczas ycia fizycznego i astralnego. Nastpnie uwalnia si od ciaa mentalnego i pozostaje w ciele przyczynowym, czyli w swym wiecie waciwym. Tedy mier, w zwykym jej rozumieniu nie egzystuje. Jest tylko nastpstwo stadiw w yciu cigym - stadiw w trzech wiatach jeden po drugim. Dugo pobytu w tych wiatach zmienia si w miar postpu czowieka. Czowiek pierwotny yje prawie wycznie w wiecie fizycznym i stosunkowo niewiele czasu spdza w wiecie astralnym w kocu swej inkarnacji. W miar ewolucji, ycie astralne czowieka staje si duszym, a z rozwojem intelektu i zdolnoci mylenia poczyna on spdza nieco czasu i w wiecie mentalnym. Czowiek nalecy do ras cywilizowanych, duej pozostaje w wiecie mentalnym, nili w astralnym i fizycznym. Im bardziej jest kto posunitym na drodze rozwoju, tym duszym staje si jego ycie mentalne, a krtszym astralne. ycie astralne jest rezultatem wszystkich uczu, zawierajcych w sobie pierwiastek osobisty. Jeli s zdecydowanie egoistyczne, tworz dla danej jednostki ycie astralne bardzo cikie i odwrotnie, jeli s tylko lekko zabarwione egoizmem, bdc w istocie dobrymi i yczliwymi, czyni ycie astralne wzgldnie miym, jakkolwiek w pewnych jeszcze granicach. Myli i uczucia cakowicie bezinteresowne, wywieraj swj wpyw na ycie mentalne, czynic je bogim. ycie astralne, ktre czowiek sam sobie tworzy, ze lub wzgldnie radosne, odpowiada chrzecijaskiemu czycowi; ycie mentalne nisze, zawsze cakowicie szczliwe, odpowiada niebu. Czowiek stwarza sam sobie wasny czyciec i wasne niebo; nie s to miejsca, lecz stany wiadomoci. Pieko nie istnieje, jest wytworem imaginacji teologicznej, lecz czowiek yjcy bezrozumnie, moe stworzy sobie bardzo niemiy i dugi okres czyca. Ani czyciec, ani te niebo, nie mog trwa wiecznie, gdy przyczyna skoczona nie moe wywoa nieskoczonych skutkw. Czas ich trwania jest tak rnym, zalenie od wypadkw indywidualnych, e podanie cyfr mogo by czytelnikw wprowadzi w bd. Jeli jako przykad wemiemy czowieka zwykego z klasy redniej, powiedzmy typ waciciela maego sklepu, lub pomocnika sklepowego, ycie ich w wiecie astralnym trwa przecitnie okoo czterdziestu lat, a ycie w wiecie mentalnym okoo dwustu. A znw czowiek uduchowiony o wysokiej kulturze, moe przebywa w wiecie astralnym okoo dwudziestu lat i okoo tysica w niebie. Czowiek, o zupenie specjalnym rozwoju, moe by w wiecie astralnym zaledwie par dni lub par godzin, a okoo tysica piciuset lat w stanie szczliwoci. Nie tylko czas przebywania w obu tych wiatach bywa rnej dugoci, lecz rwnie i warunki bywaj rne. Trzeba pamita, e materia, z ktrej tworz si ciaa, nie jest martw,

www.teozofia.org

lecz yw. Ciao fizyczne skada si z komrek, z ktrych kada stanowi malekie ycie oddzielne, oywione drug Fal ycia, pync z Drugiej Postaci Boskiej. Te rnych rodzajw komrki peni przerne funkcje, i kto chce zrozumie dziaanie wasnego ciaa fizycznego i utrzymywa je w zdrowiu, musi sobie z tych rzeczy zdawa spraw. Jedno i to samo istotne jest dla astralnego i mentalnego ciaa. Przenikajce je ycie komrkowe nie jest jeszcze inteligencj, lecz posiada silny instynkt, pchajcy je w kierunku rozwoju. ycie oywiajce materi tych cia, znajduje si na zstpujcym uku ewolucji, to znaczy, e jego rozwj jest zstpowaniem w coraz grubsze formy materii i wyraaniem si przez nie. Rozwj czowieka idzie drog odwrotn. Czowiek pogry si ju gboko w materi a teraz powraca do waciwego rda. Dlatego jest cigy konflikt midzy deniami czowieka wewntrznego i yciem materii jego cia: czowiek wewntrzny dy ku grze, a materia dy ku doowi. Materia ciaa astralnego /a raczej ycie, oywiajce jego molekuy/ pragnie dla wasnej ewolucji najwikszej iloci wibracji najrnorodniejszych i najgrubszych. Nastpny stopie ewolucji polega na oywieniu materii fizycznej i przyzwyczajeniu si do jej jeszcze bardziej powolnych wibracji; krokiem w tym kierunku jest tymczasowe podanie pospolitszych wibracji astralnych. Materia ciaa astralnego, nie obdarzona inteligencj instynktownie szuka najlepszego sposobu dla dostarczenia ich sobie. Molekuy ciaa astralnego zmieniaj si cigle, podobnie jak molekuy ciaa fizycznego, jednak ycie, oywiajce mas tych moleku astralnych ma pewne bardzo sabe poczucie siebie i jest jakby rodzajem czasowej istoty. Nie moe ona by czci astraln ciaa ludzkiego, bdc niezdoln do zrozumienia, co to jest czowiek, lecz zdaje sobie niejasno spraw, e w tych warunkach otrzymuje o wiele wicej wibracji i silniejszych, ni, gdyby bkaa si bez celu w atmosferze. Wtedy promieniowanie namitnoci i wzrusze ludzkich otrzymywaa by tylko z daleka, od czasu do czasu, podczas, gdy teraz znajduje si w samych ich centrze i otrzymuje ca ich si. Usiuje zatrzyma warunki sprzyjajce. Bdc w kontakcie z materi bardziej subteln, z mentalnym ciaem czowieka, czuje, e kiedy zdoa wcign materi mentaln we wasne wibracje, te ostatecznie wzmacniaj si i trwaj o wiele duej. Poniewa materia astralna jest ciaem poda, a materia mentalna ciaem myli, to instynkt w w tumaczeniu na nasz jzyk znaczy, e kiedy ciao astralne zdoa doprowadzi nas do mylenia, e to my czego podamy, ma daleko wiksz moliwo zaspokojenia wasnych pragnie. W ten sposb wywiera na czowieka powolny nacisk, pewien rodzaj pragnienia ze swej strony, ktre dla czowieka jest pokus, podaniem tego, co brutalne i szkodliwe. Czowiek gniewliwy bdzie odczuwa lekk, lecz nieustann podniet do gniewu, czowiek zmysowy podobn podniet ku nieczystoci. Czowiek nie zdajcy sobie z tego sprawy, zazwyczaj rozumuje bdnie: albo sdzi, e idzie o instynkty natury i uwaa, e zo jest od nich nieodczne, albo sdzi, e podnieta przychodzi z zewntrz i e jest pokus wyimaginowanego diaba. Prawda ley porodku. Nacisk podniecajcy wypywa z natury, lecz nie czowieka, tylko ciaa, ktrym si ten posuguje; podanie susznym jest i naturalnym dla danego ciaa, lecz szkodliwym dla czowieka i dlatego powinien mu si oprze. Jeli czyni tak i nie ustpuje pragnieniom sugerowanym, czsteczki materii, pragncej w nim takich wibracji, obojtniej z powodu braku pokarmu, wreszcie podlegaj atrofii, porzucaj ciao astralne i s zamienione przez czsteczki inne, bardziej zgodne z tym, na co czowiek swemu ciau astralnemu pozwala. Oto wytumaczenie tak zwanych skonnoci natury niszej w cigu ycia. Jeli czowiek ustpuje, skonnoci owe staj si coraz silniejsze, a wreszcie nie moe ju przeciwstawi si im i identyfikuje si z nimi, co jest wanie tym, czego poda dziwne podwiadome ycie czsteczek ciaa astralnego.

www.teozofia.org

W chwili mierci ciaa fizycznego ta mtna wiadomo astralna niepokoi si. Zdaje sobie spraw, e istnienie jej, jako oddzielnej masy, jest zagroone i instynktownie czyni wszystko, co moe, aby obroni i zachowa swoj pozycj jak-najduej. Materia astralna jest pynniejsz od fizycznej, a jej wiadomo grupuje czsteczki tak, aby wytrzyma kady atak. Formuje je wtedy w ten sposb, e grubsze i gciejsze znajduj si na zewntrz, tworzc rodzaj skorupy, a reszta ukada si w warstwy koncentryczne tak, aby ciao astralne mogo zdoby wytrzymao na tarcie tak wielk, na jak tylko pozwala jego budowa i zachowa ksztat wasny moliwie jak-najduej. Powoduje to wiele skutkw niemiych dla czowieka. Fizjologia ciaa astralnego jest zupenie rn od fizjologii ciaa fizycznego. To ostatnie czerpie wiadomoci z zewntrz dziki specjalnym organom, bdcym narzdziami zmysw, lecz ciao astralne, w myl naszego pojmowania nie ma. zmysw oddzielnych. To, co w ciele astralnym odpowiada wzrokowi, jest zdolnoci jego moleku odpowiadania na bodce zewntrzne, dochodzce go od moleku podobnych. Na przykad, jeli czowiek w swym ciele astralnym posiada materi, nalec do wszystkich poddziaw wiata astralnego, moe dziki temu "widzie" rzeczy utworzone z materii jakiegokolwiek z tych poddziaw. Przypumy, e jaka rzecz astralna skada si materii mieszanej drugiego i trzeciego poddziau, czowiek yjcy w wiecie astralnym, mgby postrzega ten przedmiot tylko wtedy, gdyby na jego ciele astralnym, znajdoway si czsteczki drugiego i trzeciego poddziau tego wiata, zdolne do odbierania i porzdkowania wibracji, powodowanych przez dany przedmiot. Czowiek, ktry, dziki sabej wiadomoci, a ma w ukadzie swego ciaa astralnego tylko gst materi niszego poddziau, nie mgby by wiadomym tego przedmiotu bardziej, ni my w ciele fizycznym jestemy wiadomi gazw, poruszajcych si dokoa nas w powietrzu, albo przedmiotw, tylko z materii eterycznej. W cigu fizycznego ycia czowieka, materia ciaa astralnego jest w nieustannym ruchu, podobnie wrzcej wodzie. Dlatego w kadym momencie czsteczki wszystkich znajduj si rodzajw na powierzchni ciaa astralnego i, kiedy w czasie snu czowiek posuguje si nim, moe dziki temu widzie kady astralny przedmiot, ktry si do zblia. Po mierci jeli /jak to przez niewiadomo czyni wszyscy ludzie zwykli/ pozwoli na przeformowanie swego ciaa astralnego, sytuacja jego stanie si inn. Majc na powierzchni ciaa astralnego tylko czsteczki najgrubsze i najnisze, moe otrzymywa z zewntrz tylko odpowiadajce im wraenia, nie widzi wic caego wiata astralnego, lecz zaledwie sidm jego cz i to najgstsz i najmniej czyst, /wibracje tej najciszej materii wyraaj tylko uczucia i emocje przedmiotowe i z najmniej wysubtelnionej klasy istot astralnych. Std wynika, e czowiek, znajdujcy si w tych warunkach, moe widzie tylko niepodanych mieszkacw wiata astralnego i odczuwa tylko wpywy niemie i brutalne. Otoczony jest innymi ludmi, ktrych ciaa astralne s prawdopodobnie typu zwykego, lecz poniewa moe widzie i odczuwa tylko to, co jest w nich najnisze i najordynarniejsze, wydaj mu si by potwornie wystpni i pozbawieni wszelkich zalet. Niemniej przyjaciele wydaj mu si by takimi, jak byli, gdy nie umie teraz oceni ich stron dobrych. Nic dziwnego, jeeli w takich warunkach uwaa wiat astralny za pieko, a przecie wina nie ley w wiecie astralnym, lecz w nim samym: po pierwsze dlatego, e nagromadzi w sobie tak wiele materii niszego typu, po drugie, e pozwoli si opanowa tej niewyranej wiadomoci astralnej i ugrupowa materi w sposb specjalny. Czowiek studiujcy te rzeczy, nie ustpuje w cigu ycia naporowi materii astralnej, nie pozwala na przegrupowanie jej po mierci i zachowuje dziki temu, mono widzenia caego wiata, a nie najordynarniejszej i najgorszej jego czci. wiat astralny ma wiele punktw stycznych z wiatem fizycznym i podobnie jak on przedstawia si rnie rnym ludziom, a nawet jednej i tej samej osobie w rnych momentach. wiat astralny jest siedliskiem emocji i myli bardziej poziomych, a emocje te s

www.teozofia.org

o wiele silniejsze, nili w wiecie fizycznym. Gdy dany osobnik znajduje si w stanie czuwania, widzimy zaledwie malek cz jego wzrusze wiksza cz siy wzruszeniowej idzie na wprawienie w ruch grubej fizycznej materii mzgu, ody widzimy czowieka, okazujcego wzruszenie, widzimy tylko cz, pozosta po wypenieniu tamtej pracy. Dlatego w yciu astralnym wzruszenia wzmagaj si o wiele wicej, nili w yciu fizycznym. Kierowane odpowiednio, nie wykluczaj one myli wyszych: w wiecie astralnym, tak samo jak w fizycznym, mona powici si pomaganiu blinim, lub traci czas na bkaniu si bez celu. wiat astralny rozciga si prawie do rodka promienia orbity ksiyca i ci jego mieszkacy, ktrzy nie zezwolili na przegrupowanie materii wasnego ciaa astralnego, maj wolny dostp wszdzie, jednake wikszo pozostaje blisko powierzchni ziemi. Rne waciwoci materii, tworzcej poddziay wiata astralnego, przenikaj si wzajemnie, lecz oglnie mwic, materia gstsza dy do grupowania si w centrze. Podobne to jest bardzo do zjawisk, jakie zaobserwowa moemy, tworzc zawiesin paru gatunkw materii o rnej gstoci w wiadrze wody. Jeli woda znajduje si w cigym ruchu, rne gatunki materii mieszaj si w niej, lecz jednoczenie materia cisza znajduje si bliej dna. I jeli rozmieszczenia poddziaw sfery astralnej nie naley wyobraa sobie jako lecych koncentrycznie jak w cebuli, to jednak oglne rozoenie materii tych poddziaw przypomina nieco tak konstrukcj. Materia astralna przenika swobodnie materi fizyczn, lecz kady poddzia materii fizycznej ma silny pocig ku materii astralnej, odpowiadajcego jej poddziau. Kade przeto ciao fizyczne ma swj odpowiednik astralny. St i szklanka, na nim stojca, bdce z materii fizycznej staej, przeniknite s materi astraln najniszego poddziau, .Woda w karafce, przeniknita jest jakby pynem astralnym, bdcym materi astraln szstego poddziau, a powietrze, bdce materi fizyczn w stanie gazowym, przeniknite jest materi gazow astraln pitego poddziau. W taki sam sposb jak powietrze, woda, szklanka i st przeniknite s materi eteryczn, tak samo wszystkie, odpowiadajce im czci astralne, przeniknite s subtelniejsz - materi astraln, odpowiadajc fizycznej eterycznej. Ale nawet najsubtelniejszy eter fizyczny jest gstszy od staej materii. Jeli po mierci czowiek nie podda si przegrupowaniu materii swego ciaa astralnego, ma odczuje rnic z yciem fizycznym. Moe porusza si w kadym kierunku, lecz zwykle pozostaje w pobliu miejsc, do ktrych by przyzwyczajony. Ma jeszcze mono widzenia swego domu, pokoju, mebli, rodziny i przyjaci. ywi, niewiadomi wiatw wyszych, sdz e stracili tych, ktrzy zrzucili ciao fizyczne, lecz umarli nawet przez jedn chwil nie maj wraenia, i utracili ywych. Umarli, yjc w ciele astralnym, nie mog widzie fizycznych cia tych, ktrych pozostawili, lecz widz ich ciaa astralne, majce ten sam ksztat, co fizyczne i s cakowicie wiadomi obecnoci osb drogich. Widz ich w otoczeniu delikatnego owalu z byszczcej mgy i, jeli potrafi obserwowa, mog zauway w nich rne mae zmiany i zawsze widz jasno, e nie odeszli do jakiego dalekiego raju lub pieka, lecz pozostaj w kontakcie ze wiatem znanym cho widz go pod nieco innym ktem. Umary widzi ciao astralne yjcego przyjaciela, nie moe wic uwaa, i go straci, lecz dopki przyjaciel jest w stanie czuwania, umary nie moe mie na adnego wpywu, gdy wtedy wiadomo przyjaciela jest w wiecie fizycznym, a jego ciao astralne jest tylko mostem midzy wiadomoci wysz i wiadomoci fizyczn. Dlatego umary nie moe komunikowa si z przyjacielem, ani zna jego wyszych, wznioiejszych myli i tylko przy zmianie uczu przyjaciela widzi zmian barw w jego ciele astralnym i przy pewnej wprawie w obserwacji moe atwo nauczy' si czyta wszystkie myli przyjaciela, zabarwione egoizmem i podaniem.

www.teozofia.org

Kiedy przyjaciel zasypia, caa sytuacja si zmienia, tedy i on staje si wiadomym wiata astralnego, jest przy zmarym i moe porozumiewa si z nim swobodnie, jak w yciu fizycznym. Uczucia ywych dziaaj potnie na umarych, ktrzy ich kochaj i, jeli ywi oddaj si rozpaczy, umarli cierpi istotnie. Warunki ycia po mierci s nieskoczenie rozmaite, lecz mog by badane atwo, przez kogo pragncego podj trud poznania wiata astralnego i obserwowania charakteru jakiej drogiej osoby. Charakter nie zmienia si przez mier. Myli czowieka, uczucia i pragnienia s te same co i przedtem. Pod kadym wzgldem jest czowiek tym samym co dawniej, prcz ciaa fizycznego; jego szczcie lub nieszczcie zaley od tego, w jaki sposb przyj utrat tego ciaa. Jeli pragnienia jego s tego rodzaju, e uczuwaj brak ciaa fizycznego, to prawdopodobnie cierpi znacznie. Podanie przejawia si w ciele astralnym jako wibracja i dopki jeszcze znajdujemy si tutaj, wiksza jej cz zajta jest wprawianiem w ruch cikich czsteczek fizycznych. Std wynika, e pragnienie wiksz jest si w yciu astralnym ni fizycznym, i jeli dana jednostka nie nauczya si opanowa pragnie w tym yciu, a w nowym nie ma sposobu zaspokojenia ich, moe to spowodowa wiele trudnoci przez czas duszy. Wemy jako ilustracj kracowy przykad pijaka albo rozpustnika. Mamy tu przykad dzy tak silnej w cigu ycia fizycznego, e przezwycia rozum, zdrowy rozsdek, wszelkie poczucie przyzwoitoci i uczu rodzinnych. Po mierci czowiek ten bdc w wiecie astralnym, czuje owo podanie stokro silniej, gdy nie moe go zaspokoi, nie posiadajc ciaa fizycznego. Stan taki jest prawdziwym piekem - jedynym, jakie egzystuje. A jednak nie ma tu mowy o karze. Czowiek zbiera tylko zupenie suszny rezultat wasnych czynw. Powoli, z czasem ta sia pragnie wyczerpuje si, lecz kosztem strasznych cierpie, gdy dzie jeden wydaje si tysicem lat. Nieszczliwy nie ma tam miary czasu, jak w wiecie fizycznym i moe go mierzy tylko wasnymi odczuciami. Ze spaczenia tego faktu powstao faszywe pojcie wiecznego potpienia. atwo sobie uprzytomni wiele innych faktw, kiedy niezaspokojone pragnienie, staje si tortur. Najzwyklejszym jest nie pijastwo i rozpusta, lecz silne przywizanie do wiata fizycznego, w yciu powiconym interesom i bezcelowym czynnoci towarzyskim. Dla takiego czowieka wiat astralny jest miejscem nudy: rzeczy, ktrych poda, nie s dla dostpne, gdy w wiecie astralnym niema interesw do zaatwiania, a jeli nawet zdoa mie towarzystwo, ktrego pragnie, nie zadawala go ono, gdy wszystkie pozory, na ktrych opiera si ono w wiecie fizycznym s teraz niemoliwe. Wpadki takie jednak s rzadkie, i przewanie stan po mierci jest szczliwszy od ycia na ziemi. Pierwszym uczuciem, jakiego zmary zwykle doznaje, jest uwiadomienie sobie cudownej, rozkosznej swobody. Niema nic, o co mgby si troszczy i nie zna innych obowizkw prcz tych, ktre sobie naoy, ycie fizyczne dla wszystkich, z maymi wyjtkami, przechodzi na czynieniu tego, czego woleliby nie czyni, a s zmuszeni dla utrzymania siebie lub rodziny. W wiecie astralnym nie ma mowy o utrzymaniu, poywienie jest zbyteczne, odzie take, gdy nie odczuwa si zimna ani ciepa, a kady moe si ubra, jak zechce, dziki wasnym mylom. Pierwszy raz od dziecistwa czowiek ma cakowit mono przepdzania czasu, jak mu si podoba. W wiecie astralnym wzrasta bardzo zdolno radowania si, gdy nie potrzeba na to ciaa fizycznego. Jeli kto lubi pikno natury, moe teraz podrowa po caym wiecie z nadzwyczajn szybkoci i bez zmczenia, podziwiajc krainy najpikniejsze i zwiedzajc najtajniejsze zaktki. Jeli rozkoszuje si sztuk, wszystkie arcydziea wiata s do jego dyspozycji, jeli kocha muzyk, moe i i sucha jej, gdziekolwiek zechce, rozumiejc j gbiej ni dawniej, bo chocia nie zdoa posysze dwikw fizycznych, odczuje w sobie cae wraenie muzyki w sposb o wiele gbszy, nili w wiecie fizycznym. Jeli jest

www.teozofia.org

uczonym, nie tylko moe odwiedza wielkich uczonych caego wiata i bra od nich myli i te idee, ktre wchodz w zakres jego pojmowania, lecz rwnie przedsiwzi naukowe badania wasne w tym wiecie wyszym, z t rnic, e teraz o wiele lepiej widzi to, co czyni. Najlepiej czuj si ci, ktrzy na ziemi pomagali blinim, gdy w wiecie astralnym znajd szerokie pole dziaania. Nie ma godu, chodu ni chorb, lecz jest olbrzymia ilo ludzi, pozostajcych w niewiadomoci i pragncych wiedzy; s oni jeszcze we wadzy pragnie ziemskich i potrzebuj wyjanie, ktre skieruj ich myl ku rzeczom wyszym. Niektrzy pochwyceni w sie wasnych wyobrae, mog by uwolnieni tylko przez kogo, znajcego nowe rodowisko, ktry w monoci jest pomc im rozrni rzeczy wiata astralnego od faszywych koncepcji, ktre utworzyli sobie dziki niewiedzy, wszystkim tym ludziom mona pomc przy inteligencji i dobrym sercu, wielu dostaje si do wiata astralnego w zupenej niewiadomoci warunkw, nie zdajc sobie na razie sprawy z tego, e nie yj, a gdy opamitawszy si, zdadz sobie spraw, peni s lku przed oczekujc ich przyszoci, dziki faszywym i zym nauk teologicznym, wszyscy ci potrzebuj pociechy i podtrzymania, a mog to otrzyma tylko od kogo rozumnego, posiadajcego znajomo dziaa natury. Nie zabraknie tedy zaj uytecznych komu, co w yciu fizycznym interesowa si rzeczami istotnymi, nie zabraknie mu te towarzystwa. Ci, ktrych praca taka zajmuje, maj pokrewne cele i zamiowania, czuj wzajemny pocig i skupiaj si razem, tak jak czyni to tutaj i wiele krlestw natury, zakrytych w yciu fizycznym gst zason materii, stoi teraz otworem dla bada tych, ktrzy si tym interesuj. Wikszo tworzy wasne rodowisko. Mwilimy ju o siedmiu poddziaach wiata astralnego. Liczc je od najwyszej i najmniej materialnej, widzimy, e grupuj si w trzy klasy: poddziay pierwszy, drugi i trzeci tworz jedn klas czwarty, pity i szsty - drug, a poddzia sidmy - najniszy, stanowi sam w sobie trzeci. Cho wszystkie przenikaj si wzajem, maj ogln tendencj do ukadania si wedug specjalnej cikoci swych ciarw waciwych w ten sposb, e wiksza cz materii poddziaw wyszych znajduje si dalej od ziemi, nili materia poddziaw niszych. Kady wic, kto zamieszkuje wiat astralny, moe przenie si wszdzie, lecz naturaln jego tendencj bdzie utrzymanie si na tyra poziomie, jaki odpowiada specjalnemu cieniu materii najciszej w jego ciele astralnym. Kto po mierci nie zezwoli na przegrupowanie materii swego ciaa astralnego ma cakowit swobod przebiegania caego wiata astralnego, kto za zezwoli, nie posid jej, nie dlatego, aby cokolwiek przeszkadzao mu na wzniesienie si na poziom wyszy, lub zestpienie niej, lecz dlatego, e a cakowicie wiadomym bywa tylko w jednej czci tego wiata. Opisaem ju czciowo los czowieka, znajdujcego si na ostatnim poziomie, zamknitego cakowicie w skorupie materii najgrubszej. Po osigniciu najwyszej, wzgldnej gstoci materii, jest mniej wiadomym wydarze poza swoim poddziaem, ni ktokolwiek, znajdujcy si na innym poziomie. Specjalne oglne cienie jego ciaa astralnego usiuje zatrzyma go pod powierzchni ziemi. Dla jego zmysw astralnych fizyczna materia ziemi zupenie nie istnieje, a jego pocig naturalny dy ku tej mniej subtelnej formie materii astralnej, ktra odpowiada ziemi staej. Kto wic ograniczy si do tego ostatecznego poddziau, bdzie bdzi w ciemnoci, zdaa od innych wiatw istot umarych, ktrych ycie znajduje si na poziomie wyszym. Czwarty, pity i szsty poddziay wiata astralnego, ku ktrym przycigan jest wikszo ludzi, maj jako odpowiednik t cz wiata fizycznego, w ktrej yjemy wraz ze zwykym otoczeniem.

www.teozofia.org

ycie w szstym poddziale jest zupenie podobne do zwykego ycia na ziemi, poza ciaem fizycznym i jego potrzebami, a w miar jak si dochodzi do poddziau pitego i czwartego, staje si mniej materialnym i jest bardziej oderwane od spraw i zainteresowa naszego wiata niszego. Poddziay pierwszy, drugi i trzeci, aczkolwiek zajmuj t sam przestrze, zdaj si by bardziej oddalonymi od wiata fizycznego i s stosunkowo mniej materialne. Ludzie bdcy na tym poziomie, trac z widoku ziemi i to, co si na niej znajduje. S oni przewanie bardzo zagbieni w sobie i w znacznej mierze tworz wasne otoczenie, bdce jednak widzialne dla innych, znajdujcych si na tym poziomie, jak rwnie dla jasnowidzcych. Kraina tych poddziaw, to w "eden", o ktrym mwi si w koach spirytystycznych wiat, w ktrym przy pewnym wiczeniu myli, umarli mog tworzy na pewien czas domy, szkoy i miasta. Otoczenie to, fantastyczne z naszego punktu widzenia, jest dla umarych tak realnym, jak dla nas domy i witynie, zbudowane z kamienia, i wielka ilo ludzi przez lat wiele, yje szczliwie wrd tych tworw myli. Krajobraz tak stworzony jest bardzo pikny: zawiera liczne jeziora, wspaniae gry, przyjemne ogrody, przewyszajce wszystko, cokolwiek si znajduje w wiecie fizycznym, cho zawiera nieraz dla oczu dowiadczonego jasnowidzcego /ktry nauczy si widzie rzeczy takimi, jakie s/ wiele rzeczy zabawnych, na przykad usiowania ludzi niewyksztaconych stworzy myloksztat niezwykych opisw symbolicznych, znajdujcych si w rnych pismach. Na przykad myloksztat analfabety o bestii, penej oczu wewntrzj albo o szklanym morzu zmieszanym z ogniem, czyni wraenie groteskowoci, cho ich twrcy s z nich zadowoleni. Taki wiat astralny peny jest postaci i krajobrazw, utworzonych myl, wyznawcy rnych religii wyobraaj sobie swoje bstwa, tworz raj wedug swej koncepcji i rozkoszuj si tymi formami snu, dopki nie przejd w wiat mentalny i nie wejd w kontakt z rzeczami realniejszymi. Wszyscy ci, ktrzy po mierci zezwolili na przegrupowanie swego ciaa astralnego musz stopniowo przebywa wszystkie poddziay. Nie znaczy to, aby kady by wiadomym we wszystkich. Zwyky uczciwy czowiek ma w swym ciele astralnym bardzo niewielk ilo materii najniszego poddziau i niewystarczajc na utworzenie cikiej skorupy. Przegrupowanie umieszcza na zewntrz ciaa materi grubsz, przewanie materi szstego poddziau, zmieszan z niewielk iloci materii poddziau sidmego, w ten sposb, e widzianym jest dla odpowiednik wiata fizycznego. Ego w dalszym cigu cofa si w siebie i na kadym porzuconym poziomie wyzbywa si materii tego poziomu. Tak wic dugo zamknicia w jakim poddziale astralnym proporcjonaln jest do iloci materii tego poddziau, znajdujcej si w ciele, a ta znw zaley od ycia, jakie czowiek prowadzi, od pragnie, ktre zadowala, od rodzaju materii, ktr wprowadzi i wcieli w siebie. Znajdujc si w szstym poddziale, bdzi czowiek koo miejsc i osb, z ktrymi by zwizany na ziemi z czasem otoczenie ziemskie mniej go pociga, staje si mglistym, a wtedy w harmonii z najuporczywszymi mylami tworzy wasne rodowisko. Do signwszy trzeciego podziau, znajduje, e to stworzone przeze otoczenie, zastpuje cakowicie widzenie rzeczywistoci planu astralnego. Drugi poddzia jest nieco mniej materialnym od trzeciego, i jeli ten jest "edenem" spirytystw, to tamten stanowi materialne niebo najciemniejszych ortodoksw, za pierwszy najwyszy, zdaje si by bram specjalnie tych, ktrzy w cigu ycia oddawali si dociekaniom umysowym, lecz materialistycznym, nie majc na celu szczcia blinich, a tylko dla ambicji egoistycznych lub po prostu przez upodobanie w wiczeniach intelektualnych. Wszyscy ci ludzie s cakowicie szczliwi. Pniej dochodz do stadium oceniania rzeczy wzniolejszych, a wtedy znajduj to, co jest wzniose.

www.teozofia.org

W yciu astralnym ludzie jednej i tej samej narodowoci i podobnych zainteresowa, staraj si, tak jak tu, pozostawa razem. Na przykad osoby religijne, wyobraajce sobie, e znajduj si w niebie materialnym, nie zajmuj si wcale wyznawcami innych religii, ktrzy maj zupenie odmienne pojcie o uciechach niebiaskich. Chrzecijanin moe bez przeszkody wej do raju mahometanina lub hindusa, lecz mao prawdopodobnym jest, aby to uczyni, gdy jego zainteresowania cign go cakowicie ku niebu jego wierze i ku rodowisku przyjaci, dzielcych je z nim. Nie jest to niebo istotne, opisywane przez religie, lecz bdne, materialne wyobraenie nieba; niebo prawdziwe znajdujemy w wiecie mentalnym. Umary, ktry nie pozwoli na przegrupowanie swego ciaa astralnego, ma otwarty przed sob cay wiat astralny i moe i, gdziekolwiek zechce, i widzie cao tego, co obserwuje. Nie znajduje go zbyt zaludnionym, gdy wiat astralny rozciga si dalej powierzchni ziemi, a ludnoci astralnej jest mniej, bo przecitna dugo ycia ludzkiego w astralu krtsz jest od przecitnej dugoci w wiecie fizycznym. Lecz nie tylko umarli zamieszkuj wiat astralny: znajduje si tam mniej wicej jedna trzecia ywych, ktrzy podczas snu czasowo opucili swoje ciaa. wiat astralny ma rwnie du ilo mieszkacw, nie bdcych ludmi, z ktrych niektrzy znajduj si na poziomie niszym od ludzi, a inni o wiele wyej. Duchy natury tworz wielkie krlestwo, a dua ich cz przebywa w wiecie astralnym. Olbrzymie to krlestwo istnieje rwnie w wiecie fizycznym, gdy wiele z ich rodzajw ma ciao eteryczne i znajduje si bardzo blisko fizycznego krgu widzenia. Bywaj warunki, w ktrych mog by widzialni i w wielu samotnych miejscowociach grskich mieszkacy wierz w te zjawiska i nazywaj istoty takie rusakami, wrkami albo krasnoludkami . Duchy maj ksztaty nieustalone, lecz najczciej przyjmuj na siebie ma posta ludzk. Poniewa nie s jeszcze zindywidualizowane, moemy je wyobraa sobie jako zwierzta eteryczne lub astralnej wielu z nich intelektualnie stoi na rwni z rednim rozwojem ludzkim. Duchy natury, podobnie nam, maj swoje nacje i typy i dziel si na cztery wielkie klasy: duchy ziemi, wody, ognia i powietrza. Ze wszystkich tylko ci przebywaj zazwyczaj w wiecie astralnym, lecz liczba ich jest tak olbrzymia, e znajduj si w kadym jego miejscu. Inne wielkie krlestwo ma tu rwnie swoich przedstawicieli, krlestwo -Aniow, zwanych w Indiach Dewami. S oni istotami, posunitymi w ewolucji o wiele dalej od czowieka i tylko najnisze ich regiony stykaj si z wiatem astralnym, regiony, ktrych czonkowie s mniej wicej na poziomie czowieka, co do ktrego nie mamy wtpliwoci, i jest dobrym. Ludzie nie s jedynymi, ani te najwaniejszymi mieszkacami systemu sonecznego. S inne jeszcze ewolucje, rwnolege z nasz, ktre, nie stajc si nigdy ludzkoci, musz przej na poziom ludzkoci odpowiadajcy. Na jednej z takich linii ewolucji znajduj si duchy natury, powyej opisane, a na poziomie wyszym jeszcze znajduje si wielkie krlestwo Aniow. W obecnym stadium naszej ewolucji rzadko bywaj oni w widocznym kontakcie z nami ,lecz w miar rozwoju moliwe jest, e widywa ich bdziemy czciej. Kiedy wyczerpi si w czowieku wszystkie emocje nisze, to znaczy, zawierajce myli egoistyczne, wtedy koczy si ycie astralne, i ego przechodzi w wiat mentalny. Nie znaczy to w adnym razie ruchu w przestrzeni, lecz po prostu w cigym cofaniu si, ego dochodzi teraz do najsubtelniejszej materii astralnej i wiadomo jego zerodkowuje si w wiecie mentalnym. Jego ciao astralne nie rozpado si jeszcze cakowicie, chocia proces ten ju si rozpocz, pozostawia tedy za sob trupa astralnego, zupenie tak samo jak w stadium poprzednim zostawi powok zewntrzn fizyczn. Midzy obu wypadkami jest pewna rnica, ktr trzeba zanotowa ze wzgldu na konsekwencje pniejsze. Kiedy czowiek opuszcza swoje ciao fizyczne, rozka z ciaem powinna by cakowit i przewanie tak jest, lecz inaczej dzieje si z wiele subtelniejsz materi ciaa

www.teozofia.org

astralnego. Czowiek przecitny w yciu fizycznym, tak bardzo opowija si w materi astraln albo, biorc to z innego punktu widzenia, tak cile identyfikuje si ze swoimi najniszymi podaniami/, e sia ego w momencie cofania si nie moe oswobodzi si cakowicie. I kiedy ostatecznie odrywa si od ciaa astralnego i przenosi swoje dziaanie w mental, traci cz siebie, pozostawiajc j w niewoli ciaa astralnego. Ta reszta witalnoci w powoce astralnej, porusza si w dalszym cigu swobodnie i moe by przez niedowiadczonych uwaana za czowieka waciwego, tym bardziej, e pozostay fragment wiadomoci jest czci ego, uwaa si za i mwi, jak gdyby nim by. Zachowuje wspomnienia, lecz jest tylko czciowym i niedostatecznym wyobraeniem czowieka. Nieraz na seansach spirytystycznych spotka si kto z istot tego rodzaju i zastanawia si ze zdziwieniem, w jaki sposb przyjaciel jego tak si zmieni na gorsze po mierci? Takiej istocie fragmentarycznej dajemy nazw "cienia". W nastpnym stadium ganie ten-fragment wiadomoci ciaa astralnego i nie powraca do ego, do ktrego pierwotnie nalea, jeszcze i wtedy pozostaje trup astralny, lecz kiedy nie ma ju w nim ladu ycia, nazywamy je skorup". Skorupa nie moe dziaa na seansie spirytystycznym, ani podejmowa jakiegokolwiek dziaania, lecz czsto artujce duchy natury zamieszkuj na pewien czas takie skorupy. Taka nawiedzona skorupa moe bra udzia w seansach spirytystycznych i podawa si za pierwotnego jej waciciela, gdy pewne charakterystyczne cechy i wspomnienia mog by przez ducha natury wywoane w umarym ciele astralnym. W czasie snu czowiek pozostawia ciao fizyczne i chroni si w ciele astralnym. Umierajc pociga za sob cz ciaa eterycznego i, zanim si od niej uwolni, znajduje si chociaby przez moment w stanie niewiadomoci. Ciao eteryczne nie jest narzdziem i nie moe nim by; dlatego otoczony ciaem eterycznym czowiek, czy to w wiecie astralnym, czy w fizycznym, niezdolnym jest do dziaania. Niektrzy momentalnie uwalniaj si z tego owinicia eterycznego, inni w cigu paru godzin, dni, a nawet tygodni. Nie mamy pewnoci, czy czowiek po uwolnieniu si z owinicia eterycznego stanie si w tej chwili wiadomym wiata astralnego, gdy moe wytworzy si koo niego skorupa z materii astralnej najniszej i moe zupenie nie umie posugiwa si t materi. Jeli y yciem przecitnym, nie bdzie umia posugiwa si ni i odpowiada na jej wibracje i nieprdko zdoa to uczyni. Przeto moe pozosta niewiadomym, dopki ta grubsza materia nie zuyje si i nie pojawi si na powierzchni inna, do ktrej uywania jest przyzwyczajony. Jednak takie ugrupowanie prawie nigdy nie jest cakowicie dokadnym i od czasu do czasu, nawet w skorupie najcilejszej, czsteczki materii subtelniejszej, znajduj drog do powierzchni, dajc czowiekowi jaki bysk tego, co go otacza. Bywaj ludzie tak desperacko przywizani do swoich powok fizycznych, e nie pozwalaj odej ciau eterycznemu i chc je koniecznie zatrzyma. Mog to przez pewien czas uczyni, lecz cen wielu przykroci. S odcici od obu wiatw, otoczeni gst szar mg, przez ktr bardzo niewyranie widz wiat fizyczny, lecz pozbawiony wszelkich kolorw. Utrzymuj si w tych okropnych warunkach kosztem straszliwej walki, a jednak nie chc porzuci ciaa eterycznego, czujc w nim rodzaj ogniwa, czcego ich z jedynym witem znanym, bdz tak samotni i nieszczliwi, dopki zmczenie nie zmusi ich do opuszczenia ciaa eterycznego, wtedy przechodz do wzgldnej szczliwoci ycia astralnego. Czasem w rozpaczy usiuj na lepo zawadn innymi ciaami i nieraz im si to udaje. Mog zawadn ciaem dziecka, wypdzajc ze sab osobowo, dla ktrej byo przeznaczone, albo mog opanowa ciao zwierzcia. Pochodzi to cakowicie z niewiedzy .i nie moe zdarzy si temu, kto rozumie prawa ycia i mierci. Z kocem ycia astralnego czowiek umiera dla astralu i budzi si w yciu mentalnym. Nie jest to dla niego tym samym, co dla jasnowidzcego, ktry czyni to z zadowoleniem i yje w nowych warunkach tak samo, jak czyni to w wiecie

www.teozofia.org

fizycznym i astralnym. Czowiek zwyky, w cigu caego swego ycia, otoczony jest mnstwem myoksztatw. Te, na ktre zwraca mao uwagi, przemijaj szybko, inne zwizane z gwnymi jego zainteresowaniami w yciu, nie opuszczaj go i staj si coraz silniejszymi. Myloksztaty egoistyczne przerzucaj si sw w materi astraln i wyczerpuj si w wiecie astralnym. Myloksztaty cakowicie bezinteresowne nale cakowicie do wiata mentalnego i kiedy czowiek znajdzie si tam, to wanie dziki tym specjalnym mylom jest w monoci pozna ten wiat. Ciao mentalne nie jest jeszcze zupenie rozwinite i tylko te jego czci s dobrze wywiczone, ktre suyy mylom altruistycznym. Gdy czowiek budzi si po drugiej mierci, odczuwa tak wielki stan bogoci i ywotnoci, e przez chwil nic wicej nie pragnie tylko y. Bogo ta wypywa z samej natury ycia we wszystkich wyszych wiatach systemu. ycie astralne posiada moliwoci o wiele wikszego szczcia, nili ycie w ciele staym, lecz niebiaskie ycie w ciele mentalnym jest bez porwnania szczliwsze od ycia astralnego. W kadym z wiatw wyszych powtarza si to dowiadczenie. Samo przebywanie w ktrymkolwiek z nich zdaje si by najwiksz bogoci, a jednak osignwszy wiat wyszy, czuje si, i o wiele przewysza on wiat poprzedni. Podobnie jak wzrasta bogo, zwiksza si mdro i szeroko pola widzenia. Czowiek w wiecie fizycznym kopocze si i zdaje si by bardzo zajtym i bardzo mdrym, lecz ju w astralu spostrzega szybko, e by podobnym do gsienicy, pezajcej po jednym liciu i nie widzcej nic wicej, a teraz jak motyl rozpostar skrzyda i polecia ku socu w wiat szerszy. A jednak, cho to wydaje si niemoliwe, to samo dowiadczenie powtarza si przy wejciu w wiat mentalny, gdy ycie mentalne znw jest tak szersze, rozciglejsze oraz intensywniejsze od ycia astralnego, e adne porwnanie z nim nie jest moliwe. A przecie tam poza tymi wszystkimi yciami jest inne jeszcze - ycie wiata intuicji, przy ktrym nawet ycie mentalne jest jak powiata ksiyca przy blasku sonecznym. Przebywanie czowieka w wiecie mentalnym rni si od przebywania w wiecie astralnym. Tam uywa ciaa, do ktrego by cakowicie przyzwyczajonym i ktrym posugiwa si cae ycie podczas snu. Tu yje w ciele, ktrego pierwej nie uywa, ktre dalekie jest od cakowitego rozwoju i oddziela go do pewnego stopnia od wiata otaczajcego, zamiast pozwoli mu na widzenie go. Cz nisza natury wypalia si w cigu przebywania w czycu, pozostay tylko myli wysze i subtelniejsze, denia szlachetniejsze i bezinteresowniejsze, ktre mia w cigu ycia na ziemi. Te grupuj si wkoo niego, otaczajc go rodzajem powoki poredniczcej, za pomoc ktrej moe odpowiedzie na pewne rodzaje wibracji w tej materii subtelniejszej. Myli okrajce go, pomagaj mu do osignicia skarbu wiata Niebiaskiego. Dziki nim czowiek rozumie, e wiat ten jest nieskoczenie wielk skarbnic, z ktrej mona czerpa w wiar potgi myli tych i tych de, gdy w wiecie mentalnym istnieje nieskoczona penia Myli Boskiej, z caym Jej nieograniczonym bogactwem, bdcym na usugi kadej duszy w takiej iloci, w jakiej dusza ta staa si zdoln na jej przyjcie. Kto skoczy ewolucj ludzk i rozwin w sobie bosko, ktrej ziarno jest w nim, moe w kadej chwili osign ca t chwalebno, lecz poniewa nikt z nas nie doszed jeszcze i tylko stopniowo wznosimy si ku promiennemu celowi, nikt z nas rwnie nie moe jeszcze ogarn caej tej chway. Kady jednak bierze i zna tyle, ile, dziki poprzednim wysikom, uczyni siebie zdolnym do wzicia. Kady ma zdolnoci inne. Na wschodzie mwi, e kady niesie wasn kru, e jedne s wielkie, inne mae, lecz maa czy wielka, kada jest napeniona a po brzegi: morze szczliwoci zawiera o wiele wicej, nili trzeba dla wszystkich. T chwa i pikno oglda moe czowiek tylko przez okna, ktre sam sobie otworzy. Kady myloksztat jest oknem, przez ktre mona otrzyma odpowied si z zewntrz. Jeli w cigu ycia ziemskiego skierowywa swoj uwag tylko ku rzeczom fizycznym, mao

www.teozofia.org

otworzy okien, przez ktre ta chwaa najwysza moe rozbysn ku niemu. Lecz kady, nie bdcy ju na najniszym stopniu czowieka dzikiego, choby raz w yciu mia uczucie cakowicie bezinteresowne i takie uczucie bdzie dla teraz oknem. Czowiek zwyczajny nie zdolnym jest do wielkiej dziaalnoci w wiecie mentalnym. Jest raczej w stanie odbierania i widzenie jego na zewntrz otoki myli jest bardzo ograniczone. Otoczony jest ywymi siami i potnymi anioami, zamieszkujcymi ten wiat chway; wielu takich aniow jest bardzo wraliwych na niektre denia ludzi i odpowiadaj na nie natychmiast. Lecz dany czowiek moe tu czerpa tylko w tej mierze, w jakiej przygotowa si do korzystania, gdy myli jego i denia id w pewnych kierunkach i nie mog od razu stworzy nowych, wiele jest kierunkw, w ktrych i moe myl wysza jedne s osobowe, inne bezosobowe. Do ostatnich naley sztuka, muzyka, filozofia. Kto interesuje si nimi, czeka go rado wielka, nieopowiedziana i nieograniczone w ich zakresie nauczanie, rzec mona, e ta rado i to nauczanie ogranicza si tylko stopniem monoci przyjmowania. Jest dua ilo osb, ktrych myli wysze spowodowane s mioci albo samo oddaniem . Jeli kto kocha gboko, albo czuje gbokie uwielbienie dla boskoci uosobionej, tworzy silny obraz mentalny owej istoty, czy owego przyjaciela i przedmiot jego uczu czsto znajduje si obecnym w jego umyle. Obraz ten na pewno zabiera ze sob do nieba, gdy na tym poziomie wanie do tego rodzaju materii naley ten obraz. Rozpatrzmy najpierw uczucie mioci. Mio, tworzca i zatrzymujca taki obraz jest si potn, moe dosign ego przyjaciela w wyszej czci wiata mentalnego i moe na nie oddziaywa. Owo ego jest t istot kochan, a nie ciao fizyczne, ktre jest czciowym jego wyobraeniem. Czujc te wibracje, ego przyjaciela odpowiada zaraz skwapliwie, napeniajc stworzony myloksztat, i przyjaciel danego czowieka jest teraz istotnie daleko bardziej z nim nili kiedykolwiek przedtem. Dzieje si tak niezalenie od tego, czy przyjaciel jest ywym czy umarym; wezwanie skierowane jest nie do fragmentarycznej czci przyjaciela, mogcej by czasowo uwizion w ciele fizycznym, lecz do czowieka waciwego na jego waciwym i istotnym planie, a ten odpowiada zawsze. Czowiek, majcy stu przyjaci, moe jednoczenie i cakowicie odpowiedzie na uczucie kadego z nich, gdy na wyszym poziomie nie ma liczby wyobrae, ktra by moga wyczerpa nieskoczono ego. Kady w swym yciu niebiaskim ma wok siebie wszystkich przyjaci, ktrych mie pragnie i s oni zawsze pod postaci najdoskonalsz, gdy on sam tworzy myloksztat, przez ktry si przejawiaj. W naszym ograniczonym wiecie fizycznym jestemy tak przyzwyczajeni sdzi, i przyjaciel nasz jest to jedynie to przejawienie, ktre znamy, e pocztkowo trudno nam jest zda sobie spraw z innej koncepcji, a kiedy uda si nam zrozumie to, ujrzymy wtedy, o ile w rzeczywistoci bliej naszych ukochanych znajdujemy si w yciu niebiaskim nili na ziemi. To samo dotyczy uwielbienia, u niebie znajduje si czowiek o dwa wiaty bliej prawdziwej osoby uwielbianej, nili to byo w yciu fizycznym, i dlatego dowiadczenia jego maj charakter o wiele bardziej rzeczywisty. W wiecie mentalnym, podobnie jak w astralnym, jest siedem poddziaw. Pierwszy, drugi i trzeci s miejscem zamieszkania ego w ciele przyczynowym, a ciao mentalne zawiera tylko materi pozostaych czterech poddziaw; w nich przemija jego ycie niebiaskie. Czowiek nie przechodzi kolejno do kadego z tych poddziaw, jak to ma to miejsce w wiecie astralnym, gdy w wiecie mentalnym nie ma, nic, co by odpowiadao przegrupowaniu ciaa astralnego. Czowiek jest tu raczej pocignity do poziomu, ktry lepiej odpowiada stopniowi jego rozwoju i tam odbywa si cae ycie ciaa mentalnego. Kady tworzy wasne warunki, tedy rozmaito ich jest nieskoczona. Mwic oglnie, moemy powiedzie, e w niszej sferze wiata niebiaskiego charakterystyczn cech dominujc jest uczucie nie samolubnej mioci rodzinnej. Musi by

www.teozofia.org

niesamolubnym, gdy inaczej nie mogoby si tu znale, a jeli byo jakie zabarwienie egoistyczne, wyczerpao si w wiecie astralnym. Jako charakterystyczn, przewaajc cech szstego poddziau mentalnego uwaa mona antropomorficzn religijn pobono, podczas gdy poddzia pity jest pobonoci wyraajc si w jakiejkolwiek pracy czynnej. Poddziay pity, szsty i sidmy maj zwizek z oddaniem si osobom/czy to rodzinie, czy przyjacioom, czy bstwu uosobionemu/, nie za szerokie oddanie ludzkoci caej dla niej samej, znajdujce wyraz w nastpnym poddziale. Dziaalnoci czwartego stadium bywaj rozmaite. mona je rozklasyfikowa na cztery dziay gwne: bezinteresowne poszukiwanie wiadomoci duchowej; filozofia i wiedza wysokiego stopnia, zdolnoci literackie i artystyczne z celem bez-osobistym, suenie ludzkoci przez mio i przez wewntrzn konieczno suenia. Lecz i to chwalebne ycie niebiaskie koczy si, ciao mentalne oddziela si, podobnie innym i zaczyna si ycie w ciele przyczynowym. Tu nie potrzebuje ju czowiek okien, gdy tu jest jego prawdziwy dom, a wszystkie, odgradzajce ciany runy. Wikszo ludzi posiada jeszcze bardzo mao wiadomoci na tym stopniu wzniesienia. Odpoczywaj sami, bierni ledwie zbudzeni, lecz to, co widz, jest rzeczywiste, jakkolwiek brak rozwoju ograniczaby ich widzenie. Jednak za kadym powrotem ograniczenie to zmniejsza si, za oni rosn, i to najprawdziwsze ycie staje si dla nich coraz szerszym i coraz peniejszym. W miar tego doskonalenia si, ycie w ciele przyczynowym staje si coraz duszym, dochodzc do proporcji coraz wikszej w porwnaniu z egzystencj na planach niszych. A w miar wzrostu, czowiek staje si zdolnym nie tylko otrzymywa, lecz i dawa, wtedy istotnie rozpoczyna si jego tryumf, gdy uczy si od Chrystusa najwyszej chwalebnoci powicenia, najwyszej rozkoszy oddania ycia dla pomocy blinim, oddania siebie caoci, uczy si niebiaskiej siy suenia rodzajowi ludzkiemu, uczy si tych wszystkich wspaniaych mocy duchowych, aby pomaga walczcym synom ziemi. Oto cz oczekujcego nas ycia, oto par stopni, ktre stojc na dole ujrze moemy na wznoszcej si nad nami wzwy promiennej drabinie. Mwmy tedy o nich tym, ktrzy nie ujrzeli jeszcze, aby i oni otworzy mogli oczy na nieopowiedziany blask, okrajcy ich nawet tutaj, w tym cikim yciu codziennym. Czci Ewangelii Teozoficznej jest pewno, e t chwalebn przyszo osign wszyscy. A jest ta przyszo niewtpliw, gdy tutaj ju obecn i aby j odziedziczy nic innego czyni nie naley, tylko by jej godnym.

ROZDZIA VII REINKARNACJA.

Tak promienne ycie ego, w jego waciwym wiecie, tak cakowicie wystarczajce czowiekowi rozwinitemu, stanowi u czowieka zwykego zaledwie malek cz ycia, gdy w nim ego nie osigo jeszcze dostatecznego stopnia rozwoju, aby si rozbudzi w ciele przyczynowym. Zgodnie z prawem natury czowiek zstpuje w nie, lecz wtedy traci poczucie ycia i niespokojne pragnienie sprbowania go na nowo znw popycha czowieka ku zstpieniu w materi.

www.teozofia.org

Plan ewolucji dla czowieka obecnego polega na zstpowaniu w materi najgrubsz i na wstpowaniu pniej w wiaty wysze, unoszc z sob rezultat osignitych dowiadcze. Tedy prawdziwe ycie czowieka trwa miliony lat, a to, co my przywyklimy nazywa yciem, jest tylko jednym dniem stokro duszej egzystencji. A waciwie jest tylko malek czci dnia, gdy po sze- dziesicioletnim yciu w wiecie fizycznym nastpuje dwadziecia razy duszy okres trwania w sferach wyszych. Kady z nas ma poza sob dugi korowd tych y fizycznych, a czowiek zwyky ma ich jeszcze wiele przed sob. Kade z takich y jest jednym dniem w szkole. Ego przywdziewa szat ciaa i idzie do szkoy wiata fizycznego, aby nauczy si pewnych lekcji. I w cigu jednego dnia szkoy ycia na ziemi uczy si, nie uczy lub uczy czciowo, a potem zdejmuje odzie cielesn i wraca do wasnego domu dla odpoczynku i nabrania si. O poranku kadego nowego ycia podejmuje nauk w tym miejscu, w jakim zostawi j z wieczora. Niektrych lekcji uczy si w cigu dnia jednego, innych przez dni wiele. Jeli jako ucze jest zdolnym, uczy si szybko tego, co naley, jeli dochodzi do inteligentnego pojmowania regulaminu szkoy i dba o dostosowanie do niej swego postpowania, jego ycie szkolne bdzie stosunkowo krtkim i po skoczeniu go przejdzie z caym zasobem wiedzy do istotnego ycia w wiatach wyszych, do ktrego przygotowaniem tylko jest ycie w trzech niszych wiatach, niektre ego s jak tpi chopcy, albo nie ucz si atwo, albo nie rozumiej regulaminu szkoy i przez to niezrozumienie postpuj im cigle na przekr, albo s samowolni i nawet, gdy znaj regulamin, nie mog zdecydowa si atwo na zgodne z nim postpowanie, tacy przebywaj w szkole duej i przez czyny swoje opniaj wejcie w realne ycie wiatw wyszych. Poniewa jest to szkoa, gdzie aden z uczniw nie moe odpa, przeto kady musi przej swj kurs. Niema tu ucze adnego wyboru, jednak czas nauki, aby sta si zdolnym do wyszych egzaminw w zupenoci zaley od niego, Ucze mdry, zdajc sobie spraw, e szkoa jest jedyna drog wiodca do celu, e jest przygotowaniem do ycia chwalebniejszego i szerszego, stara si, o ile tylko moe, zrozumie regulamin szkolny i, jak tylko moe najcilej, dostosowa do swoje ycie, aby uczc si nie traci czasu. Stara si wsppracowa z nauczycielami, szuka pracy najtrudniejszej i najlepszego jej wypenie i a, aby jako ego w blasku wej do swego krlestwa. Teozofia tumaczy prawa, wedug ktrych naley y, jest tedy wielkim uatwieniem dla tych, ktrzy j studiuj. Pierwszym wielkim prawem jest prawo ewolucji. Czowiek kady sta si musi czowiekiem doskonaym, rozwijajc w stopniu najwyszym boskie moliwoci, bdce w nim w stanie ukrytym, gdy rozwj taki jest celem caego planu. Prawo ewolucji pcha czowieka cigle ku czynom coraz wyszym. Czowiek mdry stara si przewidzie wymogi praw ewolucji, stara si przypieszy czas studiw koniecznych, gdy w ten sposb nie tylko unika konfliktw z prawem ycia, lecz osiga jego najwysze wspdziaanie. Kto opnia si na drodze ycia, popycha go cigle nacisk tego prawa, a jeli si mu przeciwstawia, nacisk zamienia si w cierpienie. I tak na ciece ewolucji leniwy jest zawsze przeladowany i poganiany przez los, a czowiek, dziaajcy rozumnie nie, ma cakowit swobod wybrania wasnego kierunku, sprzyjanego posuwaniu si naprzd i rozwojowi. Drugim wielkim prawem, wedug ktrego ewolucja si odbywa, jest prawo przyczyny i skutku. Niema skutku bez przyczyny, i kada przyczyna sprowadza nastpstwa. Przyczyna i skutek stanowi jedno, gdy skutek jest w rzeczywistoci czci przyczyny i, wprawiajc w ruch jedno, porusza si rwnie i drugie. I w naturze nie ma nagrody ani kary, jest tylko przyczyna i skutek. Prawo przyczyny i skutku obserwuje si w fizyce i chemii, jasnowidzcy rwnie wyranie je widzi odnonie do zagadnie ewolucji. To samo prawo istnieje w wiatach wyszych, kt odbicia rwna si ktowi padania. Prawem mechaniki jest, e dziaanie i oddziaywanie s rwne i przeciwstawne. W prawie nieskoczenie subtelniejszej materii wiatw wyszych

www.teozofia.org

reakcja nie jest zawsze natychmiastowa, nieraz moe mie miejsce dopiero po dugich okresach czasu, lecz przychodzi nieuniknienie i zachodzi z najwiksz dokadnoci. Prawo wiatw wyszych jest tak samo dokadne, jak mechaniczne prawo w wiecie fizycznym. Kto tworzy myli dobre lub czyn dobry spenia, otrzymuje w zamian dobro; kto tworzy myli ze lub spenia czyn zy, z tak sam dokadnoci otrzymuje zamian zo, a dzieje si to nie jako nagroda i kara, w zalenoci od jakiej woli zewntrznej, lecz po prostu jako mechaniczny rezultat naszych wasnych czynnoci. Czowiek nauczy si zna w wiecie fizycznym rezultat mechaniczny, gdy reakcja jest zwykle natychmiastowa i moe by zauwaona. Reakcja w wiatach wyszych dziaa szerzej i czsto ma miejsce dopiero w nastpnym yciu fizycznym, dlatego nie zawsze j czowiek rozumie. Dziaanie tego prawa rozwizuje wiele problematw zwykego ycia na ziemi. Tumaczy rne losy ludzi i rnice midzy osobami. Jeli kto ma jakie specjalne zdolnoci, a inny nie posiada ich, znaczy, e pierwszy powici na wiczenie w danym kierunku wiele si w yciu poprzednim, za drugi dopiero pocztkuje. Geniusze i dzieci nad wiek rozwinite nie s przykadami aski jakiego bstwa, lecz rezultatem trudu poprzednich y. wszystkie najrozmaitsze okolicznoci, jakie si nam zdarzaj, s wynikiem naszych przeszych czynw, to samo da si powiedzie o posiadanych zdolnociach. Jestemy tym, czym sami si uczynilimy i yjemy w warunkach takich, na jakie my zasuyli. Istnieje jednak pewne przystosowanie i miarkowanie tych skutkw. Chocia prawo jest naturalnym i mechanicznym w dziaaniu, s jednak wielcy Anioowie, ktrzy kieruj nim. Nie mog oni na jot zmieni skutkw kadej myli lub czynu, lecz w pewnych granicach mog je przypiesza lub opnia i decydowa o ich postaci. Gdyby tak nie byo, mogoby si zdarzy, e czowiek na pierwszych stopniach rozwoju, popeniaby bdy tak due, e skutki przekraczayby mono przeniesienia ich. A jest w planie Bstwa da czowiekowi pewn ograniczon miar wasnej woli jeli czyni z tego uytek dobry, zdobywa prawo do wikszej iloci wolnej woli w yciu przyszym, jeli zy, rezultatem tego jest cierpienie i ograniczenie. W miar jak czowiek uczy si posugiwa swoj woln wol, otrzymuje coraz wiksz swobod dziaania i moe zdoby sobie nieograniczon wolno dziaania w kierunku dobra, a jednoczenie jego zdolno czynienia le zostaje cile ograniczon. Moe postpowa na drodze rozwoju z jak zechce szybkoci, lecz nie moe gin przez niewiedz. I pierwszych stadiach ycia czowieka dzikiego jest rzecz zupenie zrozumia, e na og zdarza si wicej za ni dobra, i gdyby skutki swych wystpkw ponis od razu, mogyby one stumi rodzce si w nim sabe jeszcze zdolnoci. Prcz tego skutki czynw maj charakter rny. Jedne z czynw daj rezultat natychmiastowy, inne dziaaj po upywie duszego czasu, dlatego z czasem zwisa nad czowiekiem caa chmura nie wyadowanych skutkw, zych lub dobrych. Z tej masy /ktr uwaa moemy za dugi wzgldem potg natury/ pewna ilo skutkw wyadowuje si w kadej inkarnacji, a to nagromadzenie tak wyznaczone, moe by uwaane jako los czowieka w danym yciu. Znaczy to, e pewna ilo radoci i smutku oczekuje go i nieuniknienie idzie mu naprzeciw, a jak swj los spotka i jaki uytek ze uczyni, s to ju rzeczy cakowicie od niego zalene. Idzie o pewn ilo siy, ktra si musi wyadowa i nie moe temu przeszkodzi, lecz dziaanie tej siy moe by zmodyfikowane przez zastosowanie nowej siy idcej w innym kierunku, tak samo jak w mechanice. Skutek za popenionego w przeszoci podobny jest do dugu, ktry moe by spacony od razu, przez: wielk klsk lub likwidowany pomau, mniejszymi troskami i zgryzotami, a czasem drobn monet maych przeciwiestw. Lecz tak czy owak dug musi by spacony. Warunki obecnego ycia s cakowicie wynikiem y przeszych, a nasze czyny obecne tworz warunki ycia nowego. Czowiek mao zdolny i skrpowany warunkami zewntrznymi, nie zawsze moe w tym yciu zmieni swoje pooenie tak, jakby tego pragn, lecz z pewnoci moe zabezpieczy si na ycie przysze tak, jak pragnie. Kady

www.teozofia.org

czyn czowieka nie dotyczy tylko wycznie jego, lecz i innych Nieraz wpyw ten bywa stosunkowo nieznaczny, a czasem ma olbrzymie znaczenie. Nieznaczne skutki, ze lub dobre, s maymi dugami wzgldem natury, lecz skutki wielkie tworz konto, ktre naley likwidowa ze wspudziaem osoby zainteresowanej. Czowiek dajcy ebrakowi kawaek chleba i dobre sowo, ujrzy rezultat swego dziaania w oglnych dobrodziejstwach natury, lecz ten, kto speniajc dobry czyn zmienia cay kierunek ycia drugiego, musi nieodzownie spotka si z nim raz jeszcze w yciu, przyszym, a by ten, ktry korzysta z otrzymanego dobrodziejstwa mg za nie odpaci. Jeli kto wiadczy drugiemu zo, moe si ju z nim nie spotka, lecz czyn swj w odpowiedniej iloci i sposobie odcierpi w yciu przyszym; kto za przyniesie drugiemu zo powane, rujnujce mu ycie lub opniajce ewolucj, musi ze swoj ofiar spotka si w yciach przyszych i usugami mioci i oddania zrwnoway krzywd wyrzdzon. Jednym sowem dugi wielkie naley spaca osobicie, a mae id do masy oglnej. Te czynniki decyduj o przyszym urodzeniu si czowieka. Najpierw dziaa wielkie prawo ewolucji, stawiajc czowieka w warunkach najdogodniejszych dla rozwoju waciwoci, ktrych najwicej potrzebuje, W oglnym planie ludzko podzielona jest na wielkie macierzyste rasy, ktre jedne po drugich zamieszkuj wiat i rzdz nim. Jedn z nich jest wielka rasa Aryjska, albo Indokaukaska, zawierajca w chwili obecnej ludzi posunitych najdalej na drodze ewolucji. Poprzedzajca j w biegu ewolucji bya rasa Mongolska, w nauce teozoficznej zwana Atlantyck, gdy kontynent, z ktrego panowaa wiatu, znajdowa si tam, gdzie obecnie rozcigaj si wody oceanu Atlantyckiego. Przed ni bya rasa Murzyska, ktrej potomkowie istniej jeszcze, lecz zmieszani z latorolami ras pniejszych. Kada z tych ras ma wiele rozgazie, zwanych podrasami, jak na przykad podrasa Romaska i feutoska; kada podrasa dzieli si na wiele gazi mniejszych jak Francuzi, Wosi, Polacy, Anglicy i Niemcy. Dzieje si tak, aby kade ego miao jak najszerszy wybr warunkw i otoczenia. Kada rasa jest specjalnie zdoln rozwin w swych ludach te lub inne waciwoci konieczne dla ewolucji. W kadym narodzie istnieje nieskoczona ilo najrozmaitszych warunkw: bogactwo i ndza, obszerne pole moliwoci lub cakowity brak tego, atwo rozwoju lub warunki, w ktrych jest on trudnym lub niemoliwym. ..rd wszystkich tych moliwoci prawo ewolucji prowadzi czowieka ku tym wanie, ktre lepiej odpowiedz jego potrzebom w obecnym stadium. Prawo ewolucji ograniczone jest przez prawo przyczyny i skutku. Przesze czyny czowieka mog nie zasugiwa jeli tak rzec mona/ na moliwie najlepsze sposobnoci; mg by w przeszoci wprowadzi w dziaanie pewne siy, czego rezultatem bd ograniczenia, przeciwdziaajce warunkom lepszym. I ogle dziaanie prawa ewolucji, ktre samo w sobie dy ku najlepszemu, ograniczone jest poprzednimi czynami danej jednostki. Wanym i potnym czynnikiem w kierunku dobrym lub zym dla danego czowieka jest wpyw grupy tych ego, z ktrymi zwiza si ciasno w przeszoci wzami mioci lub nienawici, pomocy lub krzywdy, z tymi duszami, z ktrymi spotka si musi raz jeszcze. Stosunki z nimi s czynnikiem, ktry najpierw musi wzi pod uwag, zanim zdecyduje, gdzie i jak ma si urodzi na nowo. Ewolucja czowieka jest wol Boga. Natura, bdca wyrazem Bstwa, usiuje da czowiekowi to, co jest konieczne dla ewolucji, lecz zalenie od przeszych czynw czowieka i zwizkw, przeze poczynionych. Mona sdzi, e czowiek majcy si inkarnowa, mgby zdoby dowiadczenie tego ycia w jakiejkolwiek ze stu sytuacji. I poowie, lub wicej moe by od nich uwolniony w wyniku niektrych przeszych czynw. Midzy niewielk iloci moliwoci, ktrymi moe rozporzdza, wybr szczeglnie jednej moe by okrelony przez bytno w tej rodzinie lub w pobliu tych ego, ktre maj wzgldem

www.teozofia.org

niego dugi z powodu przysug im wywiadczonych lub ktrym sam spaci musi dug mioci.

ROZDZIA VIII CEL YCIA.

Aby w planie boskim wypeni to, co jest nam przeznaczone, naley nie tylko stara si zrozumie w plan oglny, lecz i udzia w nim czowieka. Boski oddech najsilniej pogra si w materi w pastwie mineralnym i dosiga ostatniego punktu rniczkowania, lecz nie na ostatniej paszczynie materii -tylko z wejciem w krlestwo ludzkie na wstpujcym uku ewolucji. I cigu ewolucji s trzy stadia: a/ uk zstpujcy, dcy ku materii i rniczkowaniu. Duch opowija si w materi, aby przez ni nauczy si odbiera wraenia. b/ Pierwsza cz uku wstpujcego, gdzie jest jeszcze tendencja ku rniczkowaniu jeszcze szerszemu, lecz jednoczenie ku uduchowieniu i wyzwoleniu si z materii. W tym stadium duch uczy si wada materi i uwaa j za wyraz siebie samego. c/ Ostatnia cz uku wstpujcego, gdy ju rniczkowanie dopenio si cakowicie i nastpuje denie ku jednoci i ku wyszemu uduchowieniu w tym stadium duch nauczywszy si cakowicie otrzymywa wraenia przez materi i wyraa si w niej, a nastpnie rozbudziwszy wadze upione, uczy si posugiwa tymi wadzami, bezporednio suc Bstwu. Celem caej poprzedniej ewolucji byo stworzenie ego, jako manifestacji monady. Pniej znw ego rozwija si, zstpujc w wiaty nisze, w nastpujcych po sobie osobowociach. Ludzie nie zrozumie jacy tego, uwaaj osobowo za ja sam w sobie, czego wynikiem jest ycie dla niej i urzdzanie ycia wedug tego, co chwilowo zdaje si by korzyci. Ten, kto rozumie, zdaje sobie spraw, i jedyn rzecz wan jest ycie ego i e postp ego jest celem, dla ktrego naley si posugiwa tymczasow osobowoci. Dlatego, wybierajc midzy dwiema moliwymi drogami, nie myli, jak czowiek zwyky, "ktra z nich da wicej zysku i zadowolenia mnie jako osobowoci?" lecz: "ktra stanie si wikszym postpem dla mnie, jako dla ego?" Dowiadczenie nauczy go prdko, e nie moe by dobrym dla niego, lub dla kogokolwiek innego to, co nie jest dobrym dla wszystkich i w ten sposb nauczy si zapomina o sobie, a pragn tylko tego, co jest dobre dla caej ludzkoci. Widocznym jest tedy, e w tym stadium ewolucji, cokolwiek dy ku jednoci i duchowoci jest zgodne z planem Boga dla nas, a wic dobrym dla nas i odwrotnie, co dy ku rozdzielnoci i materii, jest z rwn pewnoci zym. S myli i uczucia dce ku jednoci, jak mio, przychylno, uwielbienie, przyja, s inne, dce ku rozdzielnoci jak: nienawi, zazdro, zawi, duma, okruciestwo, strach. Rzecz jasna ,e pierwsze przynosz nam dobro, a drugie zo. We wszystkich zych mylach i uczuciach dominujc nut jest egoizm, podczas gdy w dobrych myl jest zwrcona ku blinim z pominiciem naszej osobowoci. Egoizm jest tedy jedynym, wielkim zem, a cakowita bezinteresowno szczytem cnotliwoci. Stanowi to norm ycia. Kto pragnie rozumnie wspdziaa z wol Boga, powinien odsun kad myl

www.teozofia.org

o wasnym zysku czy przyjemnoci i powici si cakowicie zadaniu penienia tej woli, aby pracowa dla dobra i szczcia innych. Idea ten jest trudnym do osignicia, gdy mamy poza sob dug przeszo egoistyczn. Wikszo nas dalek jest jeszcze od cakowicie altruistycznej postawy, a jak osign j przy braku niezbdnej mocy w dobrem i tylu uomnociach? Tu wchodzi w gr wielkie prawo przyczyny i skutku, a podobnie jak: peni zaufania odnosimy si do praw fizycznych, z rwnym zaufaniem odnie si moemy do praw wiatw wyszych. Jeeli mamy w sobie wady, wzrastay one powoli, albo przez niewiedz, albo przez pobaanie sobie. Teraz, gdy wiedza zniweczya niewiedz, gdy wiemy, i mamy w sobie waciwoci ze, sposb uwolnienia si od nich jest jasny. Kadej wadzie mona przeciwstawi cnot gdy zauwaymy w sobie jak wad, spieszymy rozwin cnot, bdc zaprzeczeniem tej wady. Jeli kto spostrzee, e przeszo jego by egoistyczn, to znaczy, e mia zwyczaj mylenia wpierw o wasnej wygodzie i wasnej przyjemnoci bez wzgldu na innych, niech pracuje nad wytworzeniem w sobie przyzwyczajenia odwrotnego, niech zachowuje prawido mylenia, zanim przedsiwemie cokolwiek, jakie to pocignie skutki dla jego otoczenia, niech stara si sprawia przyjemno innym, nawet kosztem jakiego trudu lub wyrzeczenia. Z czasem stanie si to przyzwyczajeniem i, rozwijajc si, zabije nawyk egoistyczny. Jeli kto jest penym podejrze, zawsze gotowym do przypisywania zych pobudek tym, ktrzy go otaczaj, powinien pielgnowa w sobie wiar w blinich, przypisywa im pobudki moliwie najwysze. Mona by zauway, e jest to sposb wystawiania si na oszukastwo i w wielu razach zej lokaty zaufania. To nic: lepiej jest czasem zawie si na innych, ni chroni si od zawodu, trwajc w cigej postawie podejrzenie. Prcz tego zaufanie rodzi wierno. Jednostka, ktrej okazujemy zaufanie, staje si go zwykle godn, podczas gdy jest rzecz moliw, e podejrzewany wkrtce usprawiedliwi podejrzenie. Jeli kto ma skonno do skpstwa, niech stara si specjalnie o hojno, szczodro, jeli atwo unosi si gniewem, niech rozwija w sobie spokj, jeli spostrzee, e jest zanadto ciekawym, niech zdecydowanie i czsto wyrzeknie si zadowolenia ciekawoci; jeli popada w przygnbienie, niech stale rozwija w sobie pogod, nawet w najwikszych przykrociach. Istnienie jakiej przywary, wskazuje zawsze na to, i ego nie posiada odpowiedniej cnoty, Najkrtsz drog pozbycia si wad i nie pozwolenia im na powrt jest wypenienie pustki w ego, a tak rozwinita zaleta przejawia si bdzie jako integralna cz charakteru czowieka we wszystkich jego yciach przyszych. Ego nie moe by zym, lecz moe by niedoskonaym. Waciwoci, ktre si w nim rozwijaj, mog by tylko dobre i gdy s ju dostatecznie zdecydowane, przejawiaj si w kadej z jego licznych osobowoci, ktre nie mog ju mie wad wrcz przeciwnych tym zaletom. Lecz gdy jest pustka w ego, gdy cnota jest nierozwinita, nic nie moe powstrzyma w osobowoci wzrostu wady odpowiedniej, a poniewa dane indywiduum otaczaj inni, posiadajcy ju t wad i poniewa czowiek jest zwierzciem naladowniczym, jest rzecz moliw, e dana wada przejawi si w nim do prdko. Jednak jest ona waciw tylko ciaom czowieka zewntrznego i chocia wielokrotnie powtarzana, moe w tych ciaach powodowa porywy trudne do opanowania, jednake gdy ego wypracuje odpowiedni cnot, wada zostaje podcit u korzenia i nie moe ju istnie ani w tym yciu, ani w przyszych. Czowiek, dcy do rozwinicia w sobie waciwoci dodatnich, spotka na swej drodze wiele przeszkd i musi nauczy si je usuwa . Jedn z nich jest duch wspczesnego krytycyzmu, usposobienie ku krytyce, ku pomniejszaniu wszystkiego, ku wyszukiwaniu brakw we wszystkim i we wszystkich. A postp wymaga czego wrcz przeciwnego. Ten, kto szybko zda pragnie po ciece ewolucji, musi nauczy si we wszystkim widzie dobro, w kadej rzeczy i w kadym Bosko ukryt. Tylko w ten sposb zdoa pomaga innym i wydobywa ze wszystkiego to, co jest najlepsze.

www.teozofia.org

Drug przeszkod jest brak wytrwaoci. Jestemy niecierpliwi; jeli przedsibierzemy co, pragniemy widzie rezultaty natychmiast, a jeli ich nie widzimy, opuszczamy zamiar i prbujemy czego innego. ten sposb nie czyni si postpw w okultyzmie, wysiek polega na zmieszczeniu w jednym lub dwu yciach rozwoju, ktry normalnie moe by zaj y sto. Nie jest to przedsiwzicie, gdzie naleaoby oczekiwa rezultatw natychmiastowych. Pragniemy wykorzeni ze nawyki i znajdujemy, e praca jest zbyt nuc. Dlaczegto? Dlatego, e przez dwadziecia tysicy lat oddawalimy si temu przyzwyczajeniu, a w cigu dnia lub dwch nie mona wyzby si dwudziesto tysic letnich przyzwyczaje. Zezwolilimy, aby nawyk nabra nadzwyczajnego rozpdu i zanim zaczniemy wytwarza si idc w kierunku odwrotnym, musimy zwyciy ten rozpd. Nie da si to uczyni w cigu jednej chwili, lecz jest rzecz absolutnie pewn, e ostatecznie uczynionym bdzie, jeli tylko wytrwamy, gdy rozpd, jakkolwiek byby silny, jest iloci skoczon, ograniczon podczas gdy moc, ktr mu przeciwstawimy, jest nieskoczonoci woli ludzkiej, ktra siy swoje odnawia moe dzie po dniu, rok po roku, a nawet, gdy zajdzie potrzeba, ycie po yciu. Inn wielk trudnoci drogi naszej jest brak jasnoci myli. Ludzie Zachodu mao przyzwyczajeni s do jasnego mylenia w sprawach religijnych; jest ono mgliste i niepewne. Niepewno i mglisto przeciwdziaaj rozwojowi okultystycznemu. Pojcia musimy mie dokadne i myloksztaty zdecydowane. Prcz tego potrzebny jest spokj i pogoda, zdarzaj si one rzadko w yciu wspczesnym, lecz s zasadnicze dla pracy, ktr przedsibierzemy. Proces budowy charakteru opiera si na rwnie naukowych podstawach jak proces rozwoju muskuw. Wielu, widzc wiotko i bezsi niektrych swych mini godz si z t saboci, jako z pewn form narzuconego im losu, lecz kto zna ciao ludzkie, wie, e dziki powtarzaniu wicze, muskuy mog odzyska zdrowie i cae ciao moe by doprowadzone do porzdku. Zupenie v; ten sam sposb wielu trapi gwatowny charakter, skonno do skpstwa, podejrzliwo lub pobaanie sobie i kiedy dziki ktrej z tych wad, popeni jaki wielki bd albo wystpek, mwi na swoj obron, i maj charakter porywczy lub tak, albo inn wad, utrzymujc w ten sposb, e nie mogli postpi inaczej. W tym razie, jak w poprzednim, lekarstwo jest w ich rkach. Regularne i waciwie zastosowane wiczenia, rozwin pewne muskuy, a regularne i waciwie zastosowane wiczenie mentalne rozwinie waciwoci, ktrych brakuje charakterowi danego czowieka. Czowiek zwyky nie zdaje sobie sprawy, e mona to uczci, lub nawet, zdajc j sobie, nie widzi potrzeby czynienia tego, gdy wymaga to wielkiego wysiku i opanowania si. Nie zna motywu, ktry by powodowa przedsiwzicie spenienia tak uciliwego i trudnego zadania. Motyw wypywa z poznania prawdy. Kto zdobdzie rozumne pojcie o kierunku ewolucji, czuje, e nie tylko jest zainteresowany we wsppracy z ni, lecz jest to jego przywilejem i szczciem. Kto pragnie celu, pragnie i rodkw, tedy, aby sprawowa dla wiata prac dobr, trzeba rozwin w sobie si i waciwoci do tego konieczne. Kto pragnie zreformowa wiat, musi przede wszystkim zreformowa siebie samego. Porzuci musi zwyczaj obstawania przy swoich prawach i musi powici si cakowicie jak najsumienniejszemu wypenianiu swych obowizkw. Musi nauczy si uwaa wszelki stosunek z blinimi jako konieczno niesienia im pomocy, albo wiadczenia im dobra w jakikolwiek sposb. Kto bada te sprawy sumiennie nie moe nie uwiadomi sobie ogromnej potgi myli i koniecznoci kierowania ni. wszystkie czyny bior pocztek w mylach, nawet tak zwane bezmylne, gdy i te s instynktownym wyraeniem myli, pragnie i uczu, ktrym czowiek zezwoli rozrosn si w sobie w czasach minionych. Tedy czowiek mdry pielgnowa bdzie myl z najwikszym staraniem, gdy w myli swej posiada potne narzdzie, za ktrego waciwe uycie jest odpowiedzialny. Obowizkiem jest kadego panowa nad myl, i nie pozwala jej biegn niepohamowanie, przynoszc szkod sobie i innym; obowizkiem jego jest rozmin potg swej myli, gdy w ten sposb speni moe wiele istotnego i czynnego dobra. Panujc nad myl sw i nad

www.teozofia.org

swymi czynami, wykorzeniajc wszelkie ze waciwoci, a rozwijajc dobre, szybko si czowiek wzniesie ponad poziom swych blinich i zajanieje pomidzy nimi, jako ten, ktry po stronie dobra pracuje przeciwko zu, po stronie rozwoju ewolucji przeciwko zastojowi. Czonkowie Wielkiej Hierarchii, dziercy w swych rkach ewolucj wiata, zauwa takich ludzi zawsze i wytworz z nich pomocnikw wielkiego dziea. Czowiek taki niechybnie zwraca Ich uwag i staje si narzdziem Ich pracy. Jeli okae si narzdziem dobrym, przyjm do nauki, dadz mu sposobno wywiczenia si dostatecznego, by pomagajc Im w sprawach wiata, ktre s im powierzone, sta si kiedy Im rwny i przyczy si do Wielkiego Braterstwa, do ktrego Oni nale. Lecz dla tak wielkiej godnoci nie wystarczy zwykej dobroci. To prawda, e przede wszystkim czowiek musi by dobrym, gdy inaczej nie dao by si pomyle o zuytkowaniu go w pracy, lecz prcz dobroci musi posiada jeszcze mdro i si. To wic, czego trzeba, nie jest tylko dobroci, lecz wielk potg duchow. Kandydat, zanim ofiaruje si Im w nadziei przyjcia, nie tylko musi si wyzby wszelkich zwykych saboci, lecz musi zdoby zalety pozytywne i mocne. Nie moe y ju jako niemdra i egoistyczna osobowo, lecz jako ego inteligentne, rozumiejce udzia swj w wielkim planie Wszechwiata. O sobie zapomnie musi cakowicie. Musi wyrzec si wszelkiej myli o zysku, o przyjemnoci, o zaszczytach wiatowych. Musi by przygotowanym na powicenie wszystkiego, nawet siebie samego dla majcej wypeni si pracy. Musi by na wiecie, lecz nie dla wiata, ktrego opinia powinna by dla cakowicie obojtn. Aby pomaga ludziom sta si winien czym wicej ni czowiek. Promieniejcy, radosny, silny y ma tylko dla innych i jako uosobienie mioci Boga w wiecie. Idea to bardzo wysoki, jednak nie nieosigalny, gdy s ludzie, ktrzy go osignli. Gdy czowiek doszed ju do rozwinicia swych ukrytych moliwoci, e zwrci na siebie uwag Mistrzw Mdroci, wtedy prawdopodobnie jeden z nich przyjmie go na prb jako nowicjusza. Okres prby trwa zwykle lat siedem, a moe by skrcony lub przeduony wedug uznania Mistrza. Po upywie tego czasu, jeli praca prbna bya zadawalajca, zostaje przyjtym jako ucze. Stawia go to w cisym zwizku z Mistrzem, ktrego wibracje dziaaj na nieustannie i uczy si stopniowo widzie rzecz kad tak, jak j widzi i Mistrz. Po pewnym czasie, jeli si okae cakowicie godnym, staje si zwizanym z Mistrzem jeszcze cilej i wtedy nazywa si Jego synem. Te trzy stadia dotycz zwizkw tylko z Mistrzem, a nie z Braterstwem jako caoci. Wielka Hierarchia przyjmuje midzy siebie danego czowieka tylko wtedy, gdy sta si godnym przej pierwsze z wielkich wtajemnicze. Wstpienie do Wielkiego Braterstwa Tych, Ktrzy rzdz wiatem, jest to trzeci, wielki, decydujcy moment w ewolucji czowieka. Pierwszym z tych momentw jest ten, w ktrym staje si czowiekiem, to znaczy opuszcza krlestwo zwierzce i, indywidualizujc si, otrzymuje ciao przyczynowe. Drugim jest ten, ktry chrzecijanin nazywa "Przemienieniem", Hindus "zdobyciem rozpoznawania", a Buddysta "otwarciem wrt Rozumu". Jest to moment, kiedy czowiek zdaje sobie spraw z wielkich wydarze ycia, przestaje dy ku celom egoistycznym, aby wiadomie i z wielkim prdem ewolucji, posuszny woli boskiej. Moment trzeci, najwaniejszy jest ze wszystkich, gdy wtajemniczenie, stawiajce czowieka w rzdach wielkich Braci, zabezpiecza go przeciwko moliwoci niewypenienia w czasie oznaczonym boskiego zadania. Tych, ktrzy osignli ten stopie nazywaj w religii chrzecijaskiej "wybranymi", "zbawionymi" lub, bdcymi "poza pokus", w religii buddyjskiej "tymi, ktrzy weszli w potok". Ci, ktrzy osignli to stadium, zdobyli wszelk pewno osignicia jeszcze wyszego stadium, poczym dochodz ju do stadium ewolucji istotnie nadludzkiej.

www.teozofia.org

Ten, ktry sta si Mistrzem, wypeni wol Boga, dotyczc tego acucha wiatw. Osign redni punkt eonu ewolucji - czyli stadium wyznaczone do osignicia czowiekowi w pewnym czasie okrelonym. Dlatego reszt tego czasu moe zuy na pomaganie swym blinim, lub na jeszcze wzniolejsz prac, zwizan z jeszcze wikszymi zakresami ewolucji. Ten, ktry nie jest jeszcze wtajemniczonym, jest w niebezpieczestwie odrzucenia go przez biec fal ewolucji i popadnicia dopiero w nastpn, jest to potpienie eoniczne, o ktrym mwi Chrystus, to bdnie wytumaczonym zostao jako "potpienie wieczne". Od tego rodzaju moliwoci upadku eonioznego, to znaczy pominicia obecnie przez fal ycia "zbawionym" jest czowiek, ktry osign wtajemniczenie. Wszed on ju w prd, ktry musi doprowadzi go do stopnia Mistrza w obecnej erze, chocia czyny jego mog jeszcze przypiesza lub opnia postp na ciece, ktr kroczy. Pierwsze wtajemniczenie odpowiada jakby egzaminowi na uniwersytet, a osignicie stopnia Mistrza jest stopniem uniwersyteckim po skoczeniu kursu. Porwnywujc dalej, s trzy egzaminy porednie, zwane zwykle wtajemniczeniem drugim, trzecim i czwartym, z ktrych pitym jest stopie Mistrza. Oglne pojcie o linii ewolucji wyszej mona osign, czytajc spis tego, co ksigi buddyjskie nazywaj "okowami", od ktrych trzeba si uwolni, czyli bdami, ktrych wyzby si musi czowiek, wstpujc na ciek. S one: zudzenie, rozdzielnoci, zwtpienie, przesady, umiowanie uciech, zdolno nienawidzenia, dza ycia, bd tu, bd w wiatach wyszych, pycha, pobudliwo albo gniewliwo, niewiedza. Ten, kto osign poziom Mistrza, wyczerpa wszystkie moliwoci rozwoju wewntrznego i ewolucja, ktr ma przed sob, moe oznacza wiedz tylko jeszcze szersz i moce duchowe jeszcze cudowniejsze.

ROZDZIA IX ACUCHY PLANETARNE.

Plan ewolucji, ktrego cz stanowi nasza ziemia, nie obejmuje tylko naszego systemu sonecznego, gdy w tym systemie jest dziesi oddzielnych acuchw globw, a wszystkie s widowni ewolucji mniej wicej podobnej. Kady z tych planw ewolucji obejmuje acuch globw, ktre w cigu wypeniania si planu, przechodz siedem inkarnacji. I kadym poszczeglnym planie, jak i we wszystkich, oraz w kadej po sobie nastpujcej inkarnacji acucha globw, idzie o stopniowe zanurzanie si coraz gbiej w materi, a pniej o stopniowe wyanianie si z niej. Kady acuch skada si z siedmiu globw, a i acuchy i globy podlegaj prawu pogrania si w materi i wydobywania si z niej. Dla atwiejszego zrozumienia, zastanwmy si nad acuchem, do ktrego naley nasza ziemia. W chwili obecnej znajduje si on w czwartej, czyli najbardziej materialnej inkarnacji, std trzy jego globy nale do wiata fizycznego, dwa do wiata astralnego, a dwa do niszej sfery wiata mentalnego. Fala ycia Boskiego przechodzi w tym acuchu stopniowo z jednego globu na drugi, zstpujc a do ostatniego, a potem wracajc do tego samego poziomu, skd wzia pocztek. Dla uatwienia oznaczmy globy pierwszymi literami alfabetu i ponumerujmy w porzdku inkarnacji. Poniewa jest to czwarta inkarnacja naszego acucha, pierwszym

www.teozofia.org

globem tej inkarnacji bdzie 4A, drugim 4B, trzecim 4C, czwartym /bdcym nasz ziemi/ 4D itd. Nie wszystkie te globy skadaj si z materii fizycznej. 4A nie zawiera adnej materii niszej od materii mentalnej; ma odpowiedniki we wszystkich wiatach wyszych, lecz w adnym z niszych. 4B istnieje w wiecie astralnym, a 4C jest globem fizycznym, widzialnym dla teleskopw, jest planet, ktr znamy pod nazw Marsa. Glob 4D jest nasz 2iemi, na ktrej fala ycia acuchowego jest obecnie czynn. Glob 4E jest planet, ktr nazywamy Merkurym, bdcym rwnie z materii fizycznej. Glob 4F jest w wiecie astralnym i na uku wstpnym odpowiada globowi 4B z uku zstpnego. Glob 4G odpowiada globowi 4A i jak on jest najnisz manifestacj niszej sfery wiata mentalnego. Jak widzimy, mamy pewien schemat globw, ktre wychodzc z wiata mentalnego niszego, pograj si w wiecie astralnym i fizycznym, a potem znw przez astral wznosz si do mentalu niszego. Tak samo, jak nastpstwo globw jednego acucha polega na zestpieniu w materi i na wydobyciu si z niej, podobnie dzieje si z inkarnacjami acucha. Opisalimy warunki czwartej inkarnacji. -wracajc ku trzeciej znajdujemy, e jest ju nie na niszym poziomie wiata mentalnego, lecz na wyszym. Globy 5A i 3G s z materii mentalnej wyszej, podczas, gdy globy 5B i 3F s na poziomie mentalnym niszym. Globy 3C i 3E nale do wiata astralnego i tylko glob 5D jest widzialnym w wiecie fizycznym. Chocia ta trzecia inkarnacja naszego acucha dawno ju mina, trup globu fizycznego 3D jest jeszcze widzialnym pod postaci umarej planety ksiyca, std ta trzecia inkarnacja zwie si zwykle acuchem Ksiycowym. Pita inkarnacja naszego acucha, bdca jeszcze w dalekiej przyszoci, odpowie trzeciej. W niej globy 5A i 5G skada si bd z materii mentalnej wyszej, globy 5B i 5F z materii mentalnej niszej, a globy 5C i 5E z materii astralnej i tylko glob 5D stanowi bdzie wiat fizyczny. Naturalnie planeta 5D nie istnieje jeszcze wcale. Inne inkarnacje acucha podlegaj temu samemu oglnemu prawidu, cigle zmniejszajcej si materialnoci: 2A, 2G, 6A i 6G s w wiecie intuicji; 2B, 2F, 6B, 6F s w wyszej sferze wiata mentalnego; 2C, 2E, 6C, 6E s w niszej sferze wiata mentalnego, 2D i 6D s w wiecie astralnym. Tak samo 1A, 1G, 7A, 7G nale do wiata duchowego; 1B, 1F, 7B, 7F s w wiecie intuicji; 1C, 1E, 7C i 7E s w wyszej sferze wiata mentalnego; 1D i 7D w niszej sferze wiata mentalnego. Widzimy wic, e fala ycia, nie tylko przebiegajc acuch globw, pogra si w materi, aby z niej wyj na nowo, lecz e sam acuch, w nastpujcych jedna po drugiej inkarnacjach czyni to samo. Istnieje dziesi planw ewolucji, czynnej obecnie w naszym systemie sonecznym, lecz tylko siedem z nich jest w stadium posiadania planet w wiecie fizycznym. S one: 1/ acuch nieznanej planety Wulkana, bardzo blisko soca, bdcy w stadium trzeciej inkarnacji i posiadajcy tylko jeden glob widzialny 2/ Wenus, znajdujcy si w pitej inkarnacji i rwnie posiadajcy przez to tylko jeden glob widzialny; 3/ Ziemia, Mars, i Merkury trzy planety widzialne - acuch znajdujcy si w czwartej inkarnacji; 4/ acuch Jowisza; 5/ Saturna, 6/ Uranusa wszystkie w trzeciej inkarnacji i 7/ Neptuna i dwch poza jego orbit nie majcych jeszcze nazwy planet, acuch, znajdujcy si w czwartej inkarnacji, a wic majcy, tak jak my trzy planety fizyczne. W kadej inkarnacji acucha zwanej zwykle cyklem acuchowym, fala Boskiego ycia siedem razy obiega naok acuch siedmiu planet i kady z takich obiegw nazywa si krgiem. Czas, w cigu ktrego fala ycia zatrzymuje si na kadej planecie, znany jest pod nazw okresu ycia wiata i w cigu takiego okresu tworzy si siedem wielkich ras gwnych. S one, jak to ju wyjanilimy, podzielone na podrasy, a te na jeszcze mniejsze rozgazienia. Dla uatwienia podajemy to, co nastpuje: 7 Rozgazie tworzy 1 Podras,

www.teozofia.org

7 Podras tworzy 1 Wielk Ras Gwn, 7 Wielkich Ras Gwnych, tworzy jeden Okres wiata, 7 Okresw wiata tworzy jeden Krg, 7 Okrgw tworzy jeden Okres acuchowy, 7 Okresw acucha tworzy jeden System Ewolucji, 10 Systemw Ewolucji tworz nasz System Soneczny. Jasnym jest, e czwarta gwna rasa czwartego globu, czwartego krgu, czwartego okresu acucha jest punktem rodkowym caego planu ewolucji, a my wanie w obecnym momencie dopiero co przekroczylimy ten punkt. Rasa Aryjska, do ktrej naleymy, jest pit ras gwn czwartego globu, tak, e obecny punkt przypad w czasie ostatniej wielkiej rasy Atlantyckiej. Z tego wynika, e rodzaj ludzki nie poszed wiele poza poow swej ewolucji, a te nieliczne dusze, zbliajce si do stopnia Mistrza, bdcego uwieczeniem i zenitem ewolucji, o wiele wyprzedziy swych blinich. Jake si to staje, e niektrzy posunli si tak daleko? W czci i w niektrych wypadkach dlatego, e pracowali ciej, lecz przewanie dlatego, e s to ega starsze, ktre daleko dawniej porzuciy krlestwo zwierzce i miay dziki temu wicej czasu dla swojej ewolucji ludzkiej. Kada fala ycia, wysana przez 3oga przebiega zwykle okres acucha w kadym z wielkich krlestw przyrody. Fala, ktra w naszym pierwszym acuchu oywiaa pierwsze krlestwo elementalne, bdzie oywia drugie z tych krlestw w drugim acuchu, trzecie z nich w acuchu Ksiycowym, a teraz oywia krlestwo mineralne czwartego acucha. W pitym przyszym acuchu odywia bdzie krlestwo rolinne, w szstym zwierzce, a w sidmym dosignie ludzkoci. Wynika std, e my w pierwszym acuchu stanowilimy krlestwo mineralne, w drugim rolinne a w acuchu Ksiycowym zwierzce, niektrzy zindywidualizowali si wtedy i otrzymali mono wejcia w acuch ziemi, jako ludzie. Inni nie zdoali osign indywidualizacji i na pewien czas musieli w tym acuchu urodzi si pierwej Jako zwierzta, aby doj do ludzkoci. Jednak nie wszyscy ludzie weszli w ten acuch razem. Kiedy acuch Ksiycowy dobiega koca, ludzko jego znajdowaa si na rozmaitych poziomach. Celem wyznaczonym temu acuchowi by nie stopie Mistrza, lecz to, co dla nas obecnie stanowi czwarty stopie cieki. Ci, ktrzy go osignli, zwani w literaturze teozoficznej Wadcami Ksiyca mogli, jak zwykle, wybiera midzy siedmioma rodzajami suenia. Tylko jedna droga wyborw wioda niektrych z nich na acuch Ziemi, aby tu dziaali jako przewodnicy i nauczyciele ras pierwotnych. Wikszo ludzkoci ksiycowej nie osigna tego poziomu i musiaa znw jako ludzko pojawi si w acuchu Ziemi. Prcz tego wielka ilo zwierzt acucha Ksiycowego bya ju u progu indywidualizacji i niektre z nich osigny ju j, a wiele innych nie jeszcze. Ci ostatni potrzebowali dalszych inkarnacji zwierzcych na acuchu Ziemskim i tymczasem moemy o nich nie mwi. Byo wiele dziaw nawet pomidzy ludzkoci i sposb w jaki rozmieciy si te dziay na acuchu Ziemskim, wymaga wyjanienia. Jest prawidem oglnym, e ci, ktrzy osignli maksimum, moliwe w jakim acuchu, na jakim globie lub w jakiej rasie macierzystej, nie rodz si na pocztku nastpnego acucha, globu lub rasy. Pierwsze stadia s zawsze dla istot zapnionych i dopiero, kiedy te przebiegn du cz ewolucji i zaczn zblia si do poziomu innych, dalej posunitych, te ostatnie schodz, aby si wcieli i znw przyczaj si do tamtych, To znaczy, e prawie pierwsza poowa jakiego okresu ewolucji rasy, globu lub acucha przeznaczona jest na doprowadzenie istot zapnionych, mniej

www.teozofia.org

wicej do poziomu tych, ktre ju poszy dalej. Pniej i ci odpoczywajcy tymczasem bogo w wiecie mentalnym schodz, aby si wcieli i id razem dalej, a do koca okresu. Tak wic ega, ktre z ksiyca przeszy pierwsze na acuch Ziemski nie byy najbardziej rozwinite. Waciwie mona by je opisa jako najmniej posunite z tych, ktre na ksiycu dosigy stopnia ludzkoci: byli to ludzie-zwierzta. Wchodzc w acuch nowoutworzonych globw, musiay ustali formy w rozlicznych krlestwach przyrody. Jest to koniecznym na pocztku pierwszego obrotu nowego acucha, lecz nigdy ju pniej. Cho fala ycia koncentruje si tylko na jednym z siedmiu globw acucha w jakim danym czasie, jednak ycie nie porzuca w zupenoci globw innych. Na przykad w momencie obecnym fala ycia naszego acucha koncentruje si na ziemi, lecz ycie istnieje rwnie na innych dwch globach tego acucha na Marsie i Merkurym. Znajduj si tam ludzie, zwierzta i roliny i kiedy fala ycia, w obrocie swym, wrci na jedn lub drug z tych planet, nie bdzie ju trzeba tworzy form nowych. Typy dawne bd gotowe i nastpi tylko raptownie cudowna podno, rne krlestwa wzrosn, rozmno si i stworz zaludnienie, zwikszajce si raptownie, zamiast zatrzymania si w rozwoju. Tedy czowiek-zwierz, najniszy rodzaj istot ludzkich acucha planetarnego, ustanowi formy acucha pierwszego krgu pierwszego acucha Ziemskiego. Wkrtce po nim pojawiy si ze zwierzcego krlestwa Ksiycowego istoty o wikszym rozwoju, gotowe do przyjcia form wtedy przygotowanych. W czasie drugiego obiegu na okoo siedmiu planet acucha Ziemskiego, ludzie-zwierzta, najbardziej zapnieni w ksiycowej ludzkoci stali si przewodnikami jej, a w tym czasie najbardziej rozwinite ze zwierzt ksiycowych przechodziy stopnie nisze. To samo dziao si w trzecim krgu acucha Ziemskiego, cigle wzrastajca liczba zwierzt ksiycowych indywidualizowaa si i wczaa w rzdy ludzi, a w poowie krgu na tene sam glob D, ktry nazywamy Ziemi, zestpi wyszy rodzaj istot ludzkich, drugi rodzaj ludzi ksiycowych i od razu stan na czele. Dochodzc do czwartego obecnego obiegu, znajdujemy, e acuch Ziemski jest zapeniony przede wszystkim ludmi ksiycowymi, to znaczy lepszymi i wyszymi jednostkami z pomidzy ludzkoci ksiycowej, bdcymi blisko szczytu w tamtym acuchu. Niektre z nich, ju na Ksiycu wstpiy na ciek, doszy do koca, stay si Mistrzami i ominy Ziemi. Niektrzy, nie posunici tak bardzo, stali si Mistrzami wzgldnie niedawno, to znaczy w cigu kilku ostatnich tysicy lat i s to Mistrzowie obecni. My, ktrzy w tej chwili jestemy midzy wyszymi rasami ludzkoci, znajdowalimy si wiele stopni niej, lecz ley przed nami sposobno pjcia w ich lady, jeli zechcemy. Ewolucja, o ktrej mwilimy jest ewolucj ego, ktre mona by nazwa dusz czowieka, lecz jednoczenie odbywa si ewolucja ciaa. Formy stworzone w pierwszym krgu rniy si bardzo od kadej z form, istniejcych obecnie, waciwie mwic, formy, stworzone na naszej ziemi fizycznej, zaledwie nazwa mona byo form, gdy skaday si tylko z materii eterycznej, podobne do niewyranych, bezksztatnych, saniajcych si obokw. I drugim obiegu stay si one zdecydowanie fizyczne, lecz pozostay jeszcze bezksztatnymi i tak lekkimi, e wiatr mg je przegania tu i tam. Dopiero w obiegu trzecim formy te poczy przybiera pewne podobiestwo do czowieka, jakiego znamy dzisiaj. Nawet same sposoby rozmnaania si takich form pierwotnych, rniy si od sposobw rozmnaania si ludzkoci dzisiejszej i byy podobne raczej do tych typw, jakie znajdujemy na stadium najniszym. Czowiek w tych czasach pierwotnych by androgynem i ostateczny podzia na pcie mia miejsce w poowie trzeciego obiegu. Od owego czasu do dzi forma ludzka przybiera wygld coraz bardziej zdecydowanie ludzki, stajc si mniejsz i bardziej cilejsz ni pierwej, uczc si trzyma prosto zamiast pochyo lub pezajco i w ogle rniczkujc si z form zwierzcych, z ktrych si rozwijaa.

www.teozofia.org

Zasuguje na uwag dziwna przerwa w prawidowoci tej ewolucji. Na tym globie, w tym czwartym obiegu zaszo odchylenie od prawidowego schematu ewolucji. Poniewa jest to glob rodkowy redniego obiegu, centralny punkt ewolucji na nim oznacza ostatni moment moliwoci indywidualizowania si dla istot zwierzcego krlestwa ksiycowego. Dziki czemu nastpi potny wysiek i utworzony zosta schemat specjalny, aby da ostateczn sposobno indywidualizacji moliwie najwikszej iloci istot. Warunki pierwszego i drugiego obiegu znalazy wyraz w rasie pierwszej i drugiej. Byy to warunki, z ktrych te ega spnione nie mogy wycign wszystkich korzyci w obiegach pierwszych. Teraz przez ewolucj dodatkow, ktrej poddali si w cigu trzeciego obiegu, niektrzy z nich mogli osign t korzy i, rzec mona, pieszc si w ostatnim momencie, przywdzia, zanim si drzwi zatrzasn, ksztat ludzki. Oczywicie nie osign oni zbyt wysokiego poziomu rozwoju ludzkiego, lecz przynajmniej kiedy w nowym acuchu bd usiowali uczyni to, bdzie im z poytkiem nawet to sabe dowiadczenie ycia ludzkiego. Nasza ziemska ewolucja otrzymaa bardzo cenn podniet w pomocy, danej nam przez siostr nasz Wenus. Wenus przechodzi obecnie pit inkarnacj acucha i jest w szstym krgu tej inkarnacji, std mieszkacy jej s o cae ptora krgu posunici dalej w ewolucji. Poniewa wic ludzko jej jest o wiele wicej rozwinit od naszej, byo podanym, aby niektrzy Mistrzowie z ewolucji Wenus zostali przeniesieni na nasz Ziemi, celem dania pomocy w okresie specjalnie cikim, w przeddzie zamknicia wrt w poowie czwartej rasy gwnej. Te dostojne Istoty, zwane wadcami Ognia i Synami Chmury Pomiennej, wywary wpyw cudowny na bieg naszej ewolucji. Intelekt nasz, ktrym si tak pysznimy, prawie cakowicie zawdziczamy Ich obecnoci, gdy naturalnym biegiem wydarze nastpnego pitego krgu bdzie rozwj intelektualny, a w naszym czwartym krgu powinnimy si powici cakowicie kulturze uczu. Posunlimy si wic sporo na drodze wyznaczonej nam, a postp ten zawdziczamy cakowicie pomocy wielkich Wadcw Ognia, Wiksza Ich cz przebywaa z nami tylko w cigu krytycznego okresu naszej historii, i tylko niewielu pozostanie na najwyszych stanowiskach wielkiego Biaego Braterstwa, a do czasu, gdy ludzie z naszego krgu ewolucji wznios si do takiej wysokoci, e bd zdolni zamieni swych dostojnych kierownikw. Ewolucja, oczekujca nas, dotyczy zarwno ycia, jak i formy, gdy w krgach przyszych nie tylko ega wzrasta bd stale w mdro i mio, lecz i formy fizyczne stan si pikniejsze i doskonae, jak nigdy. W obecnym momencie znajduj si na ziemi ludzie w najrniejszych stadiach rozwoju i jasnym jest, e wielkie gromady dzikich pozostay jeszcze bardzo poza wielkimi cywilizowanymi rasami wiata, tak daleko, e nie maj moliwoci osignicia ich rozwoju. Pniej, w toku naszej ewolucji, dojdziemy do momentu, kiedy te mao rozwinite dusze nie bd mogy posuwa si obok innych i nastpi konieczno rozdziau. Jest to analogiczne do wyboru uczniw w szkole przez nauczyciela, W cigu roku szkolnego musi on przygotowa chopcw do egzaminu i prawie w poowie roku wie dobrze, ktrzy egzamin wytrzymaj. Jeli ma w szkole uczniw zapnionych, musi im w poowie roku powiedzie: Nadaremnie pozostawalibycie z towarzyszami, gdy lekcje trudniejsze, ktre teraz rozpoczn, bd dla was zupenie niezrozumiae. Jest niemoliwoci, abycie przygotowali si do egzaminu, dlatego usiowania wasze byyby bezowocne i stalibycie si tylko przeszkod innym. Lepiej wic, jeli zrezygnujecie z niemoliwoci i bdziecie pracowa w klasie niszej, a na rok przyszy zdacie egzamin razem, gdy to, co teraz jest niemoliwe, wyda si wam wtedy atwym". To w pewnym okresie powiedziane bdzie do ego zapnionych. Porzuc one klas w cigu kursu i pjd naprzd w roku nastpnym. Jest to owo "potpienie eoniczne", o ktrym

www.teozofia.org

wspomniaem niedawno. Okoo dwch pitych ludzkoci zatrzyma si w ten sposb, pozwalajc pozostaym trzem pitym dy z daleko wiksz szybkoci ku chwalebnemu przeznaczeniu, ktre ich czeka.

ROZDZIA X CO DAJE STUDIOWANIE TEOZOFII ?

"Czonkowie Towarzystwa Teozoficznego studiuj te prawdy, a teozofowie pragn y wedug nich. Jakim tedy czowiekiem jest prawdziwy teozof w konsekwencji wiedzy, ktr posiada? Jaki rezultat caa ta nauka daje w yciu codziennym? Wiedzc, e jest Potga najwysza, kierujca biegiem ewolucji, wiedzc, e Potga ta jest Wszechmdr i Wszechmiujc, teozof musi zdawa sobie spraw, e wszystko, cokolwiek istnieje, suy postpowi. Zdaje sobie spraw, e sowa Pisma witego, utrzymujce, i wszystko pracuje razem dla Dobra, nie s fantazj lub pobonym yczeniem, ale potwierdzaj fakt naukowy. Dla kadego syna ziemi jest pewnoci absolutn, e osignie w kocu chwa niewypowiedzian, bez wzgldu na to, czym jest obecnie. Oto wszystko. Od tej chwili czowiek jest na drodze, wiodcej ku chwale i trzeba tylko, aby zrozumia, i wszystko, co go otacza, przeinaczone mu jest ku pomocy, a nie ku przeszkodzie. Zaiste, jest na wiecie wiele za i wiele cierpienia, lecz teozof z pewnego wyszego punktu widzi, e jakkolwiek straszne byoby to zo i to cierpienie, jest ono tylko czasowym i powierzchownym i zuytkowanym by moe cakowicie jako czynnik postpu. W czasie swej niewiadomoci, kiedy patrzy na ycie z wasnego poziomu, nie mg tych rzeczy zrozumie, bowiem patrza z dou i widzia tylko jedn stron. Wzrok jego wpatrywa si cigle w zo pozorne, a jego znaczenia istotnego nigdy nie by w stanie obj. Teraz, gdy wznis si na wysze poziomy myli i wiadomoci, kiedy patrzy z wyyny okiem ducha, rozumie ycie jako cao i zdaje sobie spraw, e wszystko w istocie swej jest dobrem, e nie kiedy bdzie dobrze, lecz e jest teraz, w tej chwili, w toku walki nieustannej i pod pozorami za, e potny pd ewolucji dy naprzd i wszystko dzieje si dobrze, gdy wszystko w adzie doskonaym spieszy naprzd ku ostatecznemu celowi. Tak wznoszc swoj wiadomo ponad burze i walki ycia ziemskiego, rozumie zo, czyli to, co kiedy za zo uwaa i obserwuje, jak ono zdaje si przeciwstawia wielkiemu pdowi postpu. Lecz widzi rwnie, i majestatyczne posuwanie si boskiego prawa ewolucji jest w takim stosunku do owego powierzchownego za, jak potny wodospad Niagary do strzpw piany na jego powierzchni. Wspczujc tedy gboko tym, ktrzy cierpi, rozumie ku czemu cierpienie prowadzi, a rozpacz i beznadziejno s mu ju niedostpne. Na wasne cierpienia i przykroci patrzy podobnie jak na cierpienia wiata i dziki temu, pogld jego teozoficzny daje mu cakowit pogod, a nawet wicej, bo cakowit rado. Nie istniej ju dla troski, gdy wiedzc, e wszystko jest dobrem, nie ma si troszczy o co. Jego wysza wiedza czyni ze zdecydowanego optymist, gdy uczy go, e cokolwiek jest zego w kim lub w jakim dziaaniu, jest tylko zem czasowym, gdy przeciwstawia si niepowstrzymanemu pdowi ewolucji. Natomiast przejawiajce si dobro musi by trwaym i poytecznym, gdy ma za sob wszechmoc tego pdu, musi tedy trwa i zwyci y.

www.teozofia.org

Nie trzeba jednak sdzi, e bdc tak pewnym ostatecznego tryumfu dobra, pozostaje obojtnym i nieczuym na nieszczcia wok niego. Wie, e obowizkiem jego jest zwalczy zo, ca sw moc, gdy czynic tak wsppracuje z wielk si ewolucyjn i przypiesza czas ostatecznego zwycistwa. Nikt wicej od niego nie pracuje dla dobra, wanie dlatego, e jest cakowicie wolnym od bezsilnoci i rozpaczy, ktre tak czsto drcz usiujcych pomaga blinim. Innym cennym rezultatem studiw teozoficznych jest brak obawy. Wielu troszczy si cigle o to lub o tamto: boj si, e to lub owo moe si im wydarzy lub nie uda, cigle s niespokojni, a najstraszniejsz ze wszystkiego jest dla wielu obawa mierci. Teozof odpdzi od siebie wewntrznie wszystkie te uczucia, gdy zdaje sobie spraw z wielkiej prawdy o reinkarnacji, wie, i razy wiele przywdziewa ciao fizyczne i rozumie, e mier jest tylko snem wie, e podobnie jak sen przypada midzy dniami pracy, przynoszc nam odpoczynek i wzmocnienie, tak samo midzy tymi dniami pracy na ziemi, ktre nazywamy yciem, przychodzi duga noc ycia astralnego i nieba, aby da nam wypoczynek, wzmocnienie i pomoc w drodze. Dla teozofa mier jest tylko zrzuceniem na czas pewien odziey cielesnej, wie, i obowizkiem jego jest zachowa t odzie cielesn, dopki to jest moliwym, aby dziki niej zebra wszystkie moliwe dowiadczenia, lecz gdy przychodzi moment zoenia jej, czyni to chtnie, gdy wie, e nastpne stadium trwania jest o wiele radoniejsze od obecnego. Nie boi si wic mierci wcale, cho wie, e musi y do terminu oznaczonego, gdy jest tu dla ewolucji, a jedynie ewolucja jest istotnie wan. Caa jego koncepcja o yciu jest inn: nie jest dla celem zdobywanie pienidzy lub osignicie tej lub innej pozycji i jedyn rzecz wan jest wypenienie boskiego planu, gdy wie, e po to znajduje si tutaj, a wszystko inne ma warto drugorzdn. Wolnym jest cakowicie od jakiejkolwiek troski lub niepokoju religijnego, wszystko to odrzuci precz, bo widzi jasno, e Wola boska dla nas jest postpem wzwy, i e nie moemy od tego postpu si uchyli i e cokolwiek staje na naszej drodze lub zdarza si nam, suy nam ku pomocy, i tylko my sami mamy mono opnienia naszego postpu. Teozof nie martwi si i nie obawia o siebie, tylko prosto, jak najszybciej i najlepiej wypenia swj obowizek, ufajc, e jeli tak czyni, wszystko pjdzie dobrze i troszczy si cigle nie trzeba. Czuje zadowolenie ze spokojnego wypeniania pracy i stare si pomc towarzyszom drogi, wiedzc, e siy boskie zel mu cigy bodziec do postpowania naprzd i pomoc w rzeczy kadej, jeli tylko mie bdzie twarz zwrcon we waciwym kierunku i nie przestania pracowa, ile tylko zdoa. Poniewa wie, i wszyscy jestemy czci wielkiej ewolucji i dziemi jednego ojca, rozumie, e powszechne braterstwo ludzkoci nie jest czczym wymysem poetyckim, lecz faktem realnym, nie jest mglist utopi, lecz rzecz istotn teraz . i tutaj. Pewno tego powszechnego braterstwa daje mu szersze pojcie ycia i szerszy, bez osobisty sposb patrzenia na rzecz kad. Rozumie, e w interesie wszystkich ley jedno i to samo i e nikt nie moe pragn dla siebie dobra kosztem straty i cierpienia innych. I nie jest to dla niego artykuem wiary, lecz faktem, sprawdzonym dziki studiom. Poniewa ludzko jest istotnie jednoci, pewnym jest, e to, co szkodzi jednemu, nie moe innemu przynie korzyci, a zo popenione dziaa nie tylko na sprawc, lecz i na tych, ktrzy go otaczaj. Wie e jedyn istotn korzyci jest to dobro, ktre dzieli ze wszystkimi. Spostrzega, e jeli mu si uda popieszy na drodze postpu i rozwoju duchowego, jest to dorobkiem nie tylko jego, lecz i innych. Jeli zdobywa wiadomo i panowanie nad sob, jest to dla wielk korzyci, lecz w ten sposb nie pozbawia niczego innych, przeciwnie wielu daje si i pomaga. wiadomy absolutnej ludzkiej jednoci duchowej, wie, e nawet w tym niszym wiecie, aden czowiek nie osignie istotnej korzyci jeli nie bdzie dziaa w imi i przez mio ludzkoci caej, a kto w walce o wiato znosi szlachetnie cierpienie i smutek, pomaga nie braciom swoim ciar smutku i cierpie.

www.teozofia.org

A braterstwo pojmuje nie jako nadziej, karmic smutnych, lecz jako fakt realny, naukowo wynikajcy z faktw; widzi to wszystko, jako absolutn pewno i stosunek jego do otoczenia zmienia si cakowicie, stajc si stosunkiem pomocy i gbokiego wspczucia, gdy wie, e nie moe by dobrym i sprawiedliwym dla siebie, czynic co niezgodnego z wyszym dobrem swych braci. Staje si tedy penym wielkiej tolerancji i miosierdzia j nie moe nie by nietolerancyjnym, gdy jego filozofia polega na twierdzeniu, e wszystko jedno jest, w co czowiek wierzy, byle by dobry i szczery. Nie moe nie by miosiernym, gdy jego wiedza szersza uczy go pobaania w wielu rzeczach, ktrych czowiek, zwyky nie rozumie. Miara dobra i za jest u teozofa o wiele wysza, ni u czowieka, wiedzcego mniej, a jednak teozof jest bardziej wyrozumiay dla grzesznika, gdy lepiej rozumie natur ludzk. Zdaje sobie spraw, dlaczego grzech zosta popeniony i jest bardziej pobaliwy od czowieka, ktry tego wszystkiego nie rozumie. Idzie dalej poza tolerancj, miosierdzie i wspczucie: czuje ku ludzkoci mio i to prowadzi go do przyjcia postawy czujnej pomocy. Czuje, e wszelki kontakt z innymi jest dla okazj czynu, a wiksza wiedza, ktr osign dziki swoim studiom, pozwala mu dawa rady i nie pomoc przy kadej okazji. Nie znaczy to, aby narzuca swoje zdanie innym, przeciwnie wie, e czynienie tego jest wielkim bdem nie wiedzcych . Wie, e dyskusja jest niemdr strat energii i wymawia si od dyskusji. Jeli kto da od niego wyjanie lub rady, jest bardziej nili skorym do udzielenia ich, nie pragnc jednak zniewoli nikogo do swojego sposobu mylenia. W kadym jego momencie ycia wchodzi w gr pragnienie stania si uytecznym innym, nie tylko w stosunku do blinich, lecz i do wielkiego krlestwa zwierzt. Zwierzta czsto bywaj bliskie czowiekowi, co jest dla okazj uczynienia czego dla nich. Teozof wie, e i zwierzta s jego brami, modszymi brami i e ma obowizek mylenia o nich i postpowania z nimi w ten sposb, aby to byo z ich poytkiem, a nigdy z krzywd. A przede wszystkim teozofia jest dla niego doktryn zdrowego rozsdku. Wyjania mu, o ile tylko moe to on poj obecnie, sprawy dotyczce Boga, czowieka i stosunku midzy nimi. I teozof zaczyna liczy si z tymi i faktami i postpowa wedug nich, to znaczy rozumnie i rozsdnie. Miarkuje ycie swoje wedug praw ewolucji, o ktrej uczy go Teozofia, co daj mu punkt widzenia cakowicie inny i kamie probierczy dla ocenienia rzeczy kadej, a przede wszystkim swoich myli, uczu i czynw, a potem i rzeczy wiata zewntrznego. Stosuje zawsze kryterium: czy jest rzecz te suszn, czy niesuszn? Czy pomaga ewolucji, czy te j zatrzymuje? Jeli budz si w nim jakie myli lub uczucia, wie dziki temu kryterium, czy naley je pielgnowa. Jeli s one dobrem dla wikszej iloci, wtedy s suszne, jeli s przeszkod, lub zatrzymuj jak istot w jej ewolucji, s ze i naley ich unika. W ten sam sposb powinien w razie zapytania decydowa o sprawach cudzych. Jeli z takiego punktu widzenia rzecz jest dobr, moe j popiera wiadomie, jeli nie, powinien j porzuci. Sprawa zainteresowa osobistych nie istnieje dla i dba tylko o ewolucj caoci. Jest to dla zasad, jasnym kryterium i oddala ode cakowicie udrk niepewnoci i chwiejnoci. Wola Boga jest ewolucj czowieka, wszystko wic, co sprzyja ewolucji jest dobre, i wszystko, co jej przeszkadza lub opnia jest zem, chociaby miao za sob opini publiczn i odwieczn tradycj. Wiedzc, e czowiek prawdziwy to nie ciao, lecz ego, widzi, e tylko ycie ego jest wanym i wszystko, co dotyczy ciaa powinno by bez wahania podporzdkowane interesom wyszym. Poznaje, e ycie ziemskie dane mu jest dla postpu, ktry jest jedynie rzecz donios. Prawdziwym celem jego ycia jest rozwj wadz ego i ksztacenie charakteru. Teozof wie, e idzie nie tylko o rozwj ciaa fizycznego, lecz rwnie o rozwj umysu i postrzega duchowych, widzi, e oczekuje si po nim doskonaoci absolutnej w zwizku z

www.teozofia.org

takim rozwojem; e wszelka moc osignicia tego celu znajduje si w jego rkach; e ma przed sob czas nieskoczony dla osignicia tej doskonaoci, lecz im prdzej si to stanie, tym bdzie szczliwiej i poyteczniej. Teozof dowiaduje si, e jego ycie jest tylko jednym dniem w szkole i e jego ciao fizyczne jest tymczasow odzie, przywdzian na czas nauczania. Zdaje sobie spraw, e cel uczenia si ma jedyn istotn warto i e ten, kto pozwala si od tego celu odsun, postpuje z niepojt i gupot. ycie jego powicone tylko sprawom fizycznym, zdobywaniu bogactw i sawy podobnym jest do grzechotki dziecinnej, i jest bezmylnym powiceniem wszystkiego, co ma istotn warto, dla paru momentw zadowolenia jego niszej natury. Teozof kadzie uczucia w sprawy wysze, a nie w sprawy poziome, nie tylko dlatego, e uwaa to za suszny sposb postpowania, lecz dlatego, e zdaje sobie jasno spraw ze znikomoci rzeczy ziemskich. Stara si zawsze znale najwyszy punkt widzenia, gdy wie, e na niszym polega nie mona wcale, e pragnienia i uczucia najnisze zbieraj si wok niego jak gsta mga, uniemoliwiajc mu jasne widzenie czegokolwiek. Za kadym razem, gdy czuje walk wewntrzn, przypomina sobie, e jest ja wyszym i e ja nisze nie jest istotnym, i stanowi zaledwie tylko jedn nieopanowan cz ktrego z cia. Wie, e choby tysic razy upad na drodze, wiodcej do celu, to jeszcze po tysicznym upadku powody wdrwki pozostan tak silne, jak na pocztku, wic nie tylko niepotrzebnie, lecz nierozsdnie i le byoby poddawa si przygnbieniu i rozpaczy. Rozpoczyna natychmiast wdrwk sw na drodze postpu, nie tylko dlatego, i wie, e wysiek bdzie o wiele atwiejszy teraz, ni pniej, lecz przede wszystkim dlatego, e jeli teraz uczyni wysiek i zdoa osign pewien postp, e jeli wzniesie si na poziom wyszy, bdzie mg wycign rk pomocn tym, ktrzy nie dosigli jeszcze tego stopnia drabiny, na ktrym on si znajduje. W ten sposb bierze udzia, jakkolwiek skromny, w boskim dziele wielkiej ewolucji. Wie, e do obecnego stanu doszed dziki powolnemu procesowi rozwoju, zatem nie oczekuje natychmiastowej doskonaoci. Widzi, jak nieuniknionym jest wielkie prawo przyczyny i skutku, i jak, raz zrozumiane, suy moe ku rozwojowi moralnemu i mentalnemu; widzi, jak w wiecie fizycznym moemy znale pomoc w prawach natury , ktrych dziaanie znamy. Rozumiejc, co to jest mier, wie, e nie trzeba jej si ba ani paka, jeli przychodzi ku niemu lub ku tym, ktrych kocha. Przychodzia ju tyle razy dawniej, nie jest wic obc, Uwaa j tylko po prostu za przejcie z ycia, ktre jest wicej ni w poowie fizycznym, do innego cakowicie wyszego i dlatego szczerze j wita, a nawet kiedy zabiera mu tych, ktrych kocha, uznaje natychmiast korzy, jaka std dla nich wynika, chocia nie moe nie czu alu z powoda czasowego rozczenia z nimi w wiecie fizycznym. Wie, e tak zwani umarli s zawsze bliscy, e wystarczy zrzuci na pewien czas ciao fizyczne we nie, aby znale si obok nich. Widzi jasno, e wiat jest jeden i wie, e te same prawa boskie rzdz wszystkim, widzialnym i niewidzialnym dla oka fizycznego. Nie doznaje tedy adnego uczucia zdziwienia i obcoci, w przejciu z jednej jego czci do drugiej, ani te niepewnoci, co znajdzie tam, poza zason. Wie, e w tym yciu wyszym otworz si przed nim wspaniae moliwoci, tak dla zdobycia nowej wiedzy jak i dla spenienia pracy poytecznej. Wie, i ycie, oddzielone od grubego ciaa fizycznego, posiada tak intensywno i wietno, e w porwnaniu z nim wszelka uciecha ziemska jest niczym. I tak, dziki jasnej wiadomoci i pogodnej ufnoci, potga ycia wiecznego promienieje na wszystkich, ktrzy go otaczaj. Nie moe zwtpi o swej przyszoci, bo podobnie, jak patrzc na dzikiego, zdaje sobie spraw z tego, czym by, tak samo, zwracajc wzrok ku najwyszym i najmdrszym z ludzkoci, zdaje sobie spraw z tego, czym si stanie. Widzi cigy acuch rozwoju,

www.teozofia.org

nieskoczon drabin doskonaoci, z istotami ludzkimi na kadym stopniu; std wie, e wej na te stopnie jest rzecz moliw. Wanie dziki niezmiennoci tego wielkiego prawa przyczyny i skutku, jest w monoci wspinania si na drabin, a poniewa dziaanie prawa jest zawsze jedno, moe polega na nim i posugiwa si nim, jak posuguje si prawami w wiecie fizycznym. Znajomo tego prawa daje mu poczucie perspektywy i wykazuje, e to, co mu si wydarza, jest suszn konsekwencj czynw popenionych, sw powiedzianych i myli zebranych w dniach i yciach poprzednich. Rozumie, e kade cierpienie jest spaceniem dugu i dlatego cierpienia yciowe uwaa za lekcje i wyciga z nich korzy, rozumiejc powd ich pojawienia si i cieszc si, e daj mu mono zlikwidowania czci dugw. Z innego jeszcze powodu uwaa przykroci za konieczno, gdy jeli rozumie je waciwie maj one jeszcze inn stron. Nie traci czasu na przedwczesne noszenie ciarw, gdy spotka go przykro, nie przyjmuje jej z niemdrym ualaniem si, lecz przygotowuje si do przeniesienia tej koniecznoci z cierpliwoci i si ducha. Nie poddaje si im jak fatalista, lecz przeciwiestwa pomagaj mu do rozwoju, pozwalajc ich unikn i z dawnego za dobywa ziarno przyszego rozwoju. Gdy przez sam fakt likwidowania dugu poprzedniego, rozwija przymioty odwagi i zdecydowania, ktre posu mu przez wszystkie czasy przysze. Od reszty ludzi otaczajcych wyrnia si staym, pogodnym humorem, nieustraszon odwag w trudnociach, uczuciem sympatii ku innym i gotowoci stawania si uytecznym. Jednoczenie bierze ycie powanie i wie, e wszyscy na ziemi wiele maj pracy, a czasu do stracenia nie maj. Wie z wszelk pewnoci, e nie tylko tworzy wasny, lecz wywiera wpyw wany na losy innych i zdaje sobie spraw z wielkiej odpowiedzialnoci uywania swej siy. Wie, i myli s materi i e mona z ich pomoc uczyni wiele zego lub wiele dobrego. Wie, i nikt nie yje dla siebie, gdy myl kada dziaa na innych, e wibracje emanujce z jego umysu i z jego mentalu odbijaj si w umysach i mentalach innych, std jest rdem zdrowia lub chorb mentalnych dla tych, z ktrymi jest w stycznoci. Narzuca mu to kodeks etyki spoecznej, o wiele wyszy od znanego w wiecie zewntrznym, gdy wie, e musi by panem nie tylko czynw i sw, lecz i myli, ktre mog wywrze wpyw waniejszy i wikszy od ich wyraenia si w wiecie fizycznym. Wie, e nawet wtedy, kiedy si nie myli o innych, dziaa si niewidzialnie na ich zo lub dobro. Lecz nie tylko niewiadomie oddziaywa myl na innych, ale wiadomie uywa jej na korzy ich dobra. Wprawia w ruch toki mylowe, aby przynie pomoc mentaln i podtrzyma wielu cierpicych przyjaci, i w ten sposb otwiera przed nim zupenie nowe pole uytecznej pracy. Staje zawsze po stronie myli najwzniolejszych i najszlachetniejszych, unikajc niskich i nikczemnych. We wszystkich sprawach wybiera punkt widzenia optymistyczny, zamiast pesymistycznego, ton pomocy zamiast cynizmu, gdy wie, e w rzeczywistoci tylko ten ton jest prawdziwy, szukajc wszdzie dobra, aby je wzmocni, usiujc zawsze pomc, a nie przeszkadza, staje si coraz bardziej poytecznym swoim blinim, i jest w swej maoci wsppracownikiem wspaniaego planu ewolucji. O sobie zapomina zupenie i yje przez mio ku innym, uwaajc si za cz owego planu. Poznaje Boga, Ktry jest w Nim, stara si by coraz wierniejszym Jego wyrazem i tak, penic wol Boga, nie tylko sam jest bogosawiony, lecz staje si bogosawiestwem wszystkich.

KONIEC

www.teozofia.org

O CELACH TOWARZYSTWA EEOZOFICZNEGO

Trzy s zasadnicze cele Towarzystwa: 1/ Utworzenie zwizku wszechludzkiego braterstwa bez rnicy rasy, narodowoci, pci, wyznania itd. 2/ Prowadzenie studiw porwnawczych nad religiami, filozofi i nauk. 3/ Badanie nieznanych praw natury i ukrytych si czowieka. Towarzystwo nie posiada adnych dogmatw i niczego nie narzuca swym czonkom; mona nie przyjmowa adnej z teorii teozoficznych, oprcz idei wszechludzkiego braterstwa i zosta czonkiem Towarzystwa - wicej by teozofem z Ducha. Wszystkich jednoczy nie wsplna wiara, a wsplno denia do prawdy. Dewiz Towarzystwa jest: "Niema Religii wyszej nad prawd". Towarzystwo skada si z ludzi rnych ras, narodowoci, wyzna; z ludzi, ktrzy ucz si, studiuj, badaj gbokie prawa natury rzdzce ewolucj jednostek, spoeczestw, wiatw, oraz prawdy duchowe, ukryte w religijnych systemach. Wedug teozofii najpewniejsz drog do zdobycia Prawdy jest wasny wewntrzny wysiek, rzetelno i czysto ycia, bezinteresowne suenie ideaowi, najszersz tolerancj i szacunek dla wszystkich szczerych przekona ludzkich uwaaj teozofowie za swj obowizek, staraj si je stosowa zawsze, do wszystkich bez wyjtku. Nie potpiaj ciemnoty, ignorancji i ciasnoty pogldw, lecz staraj si wnie wiato wiedzy prawdziwej, rozpraszajc mroki przesdw i fanatyzmu, bezstronno i rozumiejc wszystko yczliwo. Pragn wszystkimi siami suy ludziom, wnoszc we wszystkie dziedziny myli i ycia pierwiastek istotnego braterstwa, pogody i wiary w moc ducha ludzkiego. Kad religi, filozofi, nauk uwaaj za przejawienie boskiej, nieskoczonej, niewyczerpanej Mdroci. Mdroci sug jest cae Towarzystwo Teozoficzne. Aby si sta teozofem, nikt si nie potrzebuje oddala od religii, ktr wyznaje. Gdy signie w sam gb swojej wiary, gdy szerzej zrozumie mistyczne pikno .jej nauki i wniknie w ywe znaczenie Jej duchowych prawd, chcc czynem wasnego ycia da" im wiadectwo - stanie si, teozofem. Mona wic by teozofem - a zarazem dobrym Chrzecijaninem, buddyst lub Mahometaninem. Ale te mona By dobrym teozofem, nie nalec do adnych z wyzna. Teozofia przywraca wiatu zapomnian Siedz Ducha, wedle ktrej nasz indywidualnoci najgbsz jest Duch, za umys i ciao s tylko jego narzdziami. Odkrywajc ezoteryczne znaczenie Ksig witych wszystkich religii godzi je z nauk, a tym samym usprawiedliwia przed krytycyzm intelektu, z rwn si, jak czynia to zawsze intuicja. Wskazuje i wzmacnia wiar w moc ducha ludzkiego, dcego naprzd ku szczytom ewolucji - ku "nadczowieczestwu". A w ycie wnosi spokj, dostojno i pogod radosn. Czonkowie Towarzystwa Teozoficznego badaj te prawdy, teozofowie staraj si je w ycie wprowadzi czynem i twrczo. Kady, kto chce studiowa powanie, dy do wysokiego Ideau, suy ludzkoci, pracowa wytrwale, jest z radoci przyjty w poczet czonkw, od niego samego zaley czy zostanie kiedy teozofem prawdziwym.

www.teozofia.org

Rozumie i w czyn wprowadza braterstwo jest obowizkiem doby obecnej, jest nieodzownym warunkiem postpu i czci ludzkoci. Braterstwo to nie tylko tsknota serca, nie tylko przykazanie religii, to cisy obowizek spoeczny. Lecz ani powaga dogmatw, ani nakazy praw nie zdobyy i nie zdobd nigdy mocy narzucenia t.j. nakazania z zewntrz Braterstwa, i oto jestemy wiadkami rozptania si wszelkich nienawici, chocia wszystkie usta powtarzaj sowa braterstwa i solidarnoci. Braterstwo jest faktem, a zrealizowanie go koniecznoci ycia, ale urzeczywistni si ono prawdziwie i skutecznie tylko przez swobodne uznanie go przez rozum indywidualny, poparty intuicyjn si serca. Teozofia odwouje si do jednego i do drugiego wykada ona podstawowe prawa ewolucji, wykazujce braterstwo w wietle absolutnej Sprawiedliwoci, ktr przysania nam nieraz rozpaczliwa nierwno warunkw ycia ludzkiego. Te wielkie zasadnicze prawa to: I. Prawo Jednoci, wyjaniajce pocztek i cel wsplny wszystkim istotom. Ciaa nasze zoone s z jednakowych elementw chemicznych, jednakie namitnoci nami wstrzsaj, jednakie wiato intelektu nas owieca, a w gbi serc naszych jednakie znajdujemy uniesienia mioci i wspczucia, jake wic atwo zrozumie nauk teozoficzn, ktra przedstawia czowieka, jako ziarno zawierajce, jak kade ziarno, w potencjalnym stanie wszystkie moliwoci swego Stwrcy, zasiane w wiecie po to, by si rozwino, by ze stanu zwierzcego, niewiadomego, egoistycznego, doszo stopniowo do odlegego celu swej ewolucji: do Boskiej Mdroci. II. Prawo Przyczynowoci, podkrelajce zachowanie energii pod wszystkimi jej postaciami, energii mylowej rwnie jak fizycznej; uczy czowieka, e on sam jest twrc swego przeznaczenia, e przeywa dosownie to, co sam sobie zgotowa, e nie ma przeto racji zorzeczy nierwnoci w powodzeniu materialnym, w inteligencji i zaletach e gdy czowiek uczciwy cierpi, spaca tym dugi, zacignite u yciu przeszym, a zoczyca, ktremu powodzi si dobrze, poczyna dopiero zaciga dugi, ktre, zanotowane w jego ksidze ycia, dadz mu kiedy wiele chwil bolesnych. III. Prawo Reinkarnacji, ktre uczy nas, e kade ludzkie ycie poczone jeste szeregiem dawnych indywidualnych istnie, uwarunkowanych zwizkiem przyczyn i skutkw i wyjania fakt nieustajcego, cigego postpu. Kade ycie uczy nas tylko kilku wierszy w wielkiej ksidze Natury, potrzeba byo niezliczonych istnie by ludzko moga si podnie ze stanu dzikiego, pierwotnego, do cywilizacji i kultury, tak jak wielu jeszcze bdzie trzeba, by osigna peni rozwoju. Towarzystwo teozoficzne sdzi, e szerzenie si tych prawd przypieszy rozwj i szczcie ludzkoci, bardziej ni cokolwiek innego; wierzy, e gdy prawdy te przenikn w umysowo i ycie wikszoci ludzi - zo, jako skutek niewiedzy, bdcej prawdziwym grzechem pierworodnym, wsplnym wszystkim rozpoczynajcym drog ewolucji, zniknie szybko ze wiata.

You might also like