You are on page 1of 18

MORALNO, ETYKA, PRAWO 1. Moralno Definicja Czym jest moralno?

Jaki wsplny mianownik mona znale dla nastpujcych wyrae: 1) Pawe postpi niemoralnie odmawiajc pomocy przyjacielowi w potrzebie, 2) Barbara udziela si w akcjach charytatywnych, poniewa uwaa to za powinno moraln, 3) moralno pani Dulskiej, 4) moralno mieszczaska? W pierwszym przykadzie zakadamy, e pomoc potrzebujcemu przyjacielowi jest swego rodzaju powinnoci i odmawiajc jej, Pawe postpuje le. Barbara z kolei uwaa angaowanie si w akcj spoeczn za moraln powinno i sama stara si j wypenia, na ile to moliwe. Nie maj dla niej znaczenia korzyci osobiste, jakie mogaby w tym kontekcie zyska. Tytuowa pani Dulska ze sztuki Gabrieli Zapolskiej jest natomiast osob, ktrej postpowanie jest z gruntu niemoralne: jest hipokrytk o dwch twarzach. Niewane, czy postpowanie czonkw jej rodziny jest dobre czy ze, wane natomiast, co o nich pomyl inni ludzi. Naley zatem sprawia pozory dobrej rodziny, nie ujawniajc wstydliwych i niewygodnych spraw na zewntrz, nawet jeli odbywa si to kosztem niewinnych ofiar. W przykadzie czwartym mamy natomiast do czynienia z nazw wzorca postpowania odbieranego w kategoriach dobra i za, waciwego dla warstwy spoecznej nazywanej mieszczastwem. Wymienione przykady maj nastpujc cech wspln: dotycz faktycznego postpowania ludzi oraz oceny tego postpowania z punktu widzenia dobra i za. Moralno jest tutaj swego rodzaju faktem spoecznym, przejawiajcym si w ten sposb, e istnieje kategoria dobra lub za, do ktrej odwoujemy si przy ocenie postpowania ludzi. Jest to socjologiczne ujcie moralnoci zaproponowane midzy innymi przez Mari Ossowsk. Za pojciem faktu spoecznego moe kry si wiele znacze lub rnych wariantw tego samego znaczenia. M.Ossowska podaje cztery moliwe sposoby rozumienia zwrotu, e moralno jest faktem spoecznym:

Projekt wspfinansowany przez Uni Europejsk i budet pastwa w ramach Europejskiego Funduszu Spoecznego

1. Zakadamy, e oceny czy rozkaniki, ktrymi rzdzimy si w naszym postpowaniu, s wytworem grupy. Tutaj mamy do wyboru dwie odmiany stanowiska: przyjmujemy, e moralno ma suy sabszym do ochrony przed silniejszymi lub odwrotnie, e stworzyli j silniejsi i narzucili sabszym. 2. Wedug drugiego sposobu pojmowania oceny czy normy moralne, ktrymi rzdzimy si w naszym postpowaniu, maj charakter spoeczny ju nie ze wzgldu na to, czyim s wytworem, lecz ze wzgldu na to, czego dotycz. Oceny moralne maj nam mwi o postpowaniach, ktre s zawsze postpowaniami wzgldem kogo rnego od nas samych (szerzej, wzgldem jakiej rnej od nas istoty yjcej), mwi o dyspozycjach d o postpowa i uczu, skierowanych na kogo. Przy takim pojmowaniu sprawy oceny moralne maj charakter spoeczny wtrnie, porednio, dziki temu, e to, czego dotycz, nie istniaoby, gdyby nie wspycie. Czowiek yjcy na wyspie pozbawionej istot yjcych nie wypowiadaby, wedug tej opinii, ocen moralnych, bo nie miaby w stosunku do kogo by moralnym czy niemoralnym. 3. Trzeci sposb interpretacji przyjmuje, e oceny czy normy, ktrymi rzdzimy si w naszym postpowaniu, s funkcj warunkw spoecznych. W tym przypadku nie samo istnienie ocen moralnych jest zalene od istnienia zrzesze ludzkich, ale ich tre jest zalena od tego, jak si owe zrzeszenia ksztatuj. W staroytnym Egipcie karano za zabicie kota, gdy by on przedmiotem czci. W dzisiejszych czasach koty raczej nie s czczone, ale nadal obowizuj kary za naruszenie norm zwizanych z oddaniem nalenej komu (czemu) czci. Mona tu przytoczy spraw kontrowersyjnych karykatur Mahometa opublikowanych przez dusk gazet w 2005 roku. Dla muzumanw byy one mierteln zniewag, natomiast w wietle zachodnich norm w kwestii wolnoci sowa mieszcz si one w granicach dozwolonej krytyki czy politycznej satyry. 4. Czwarte rozumienie skupia si na tym, e kada ocena moralna ma zawsze jakie spoeczne uzasadnienie, e kad norm moraln mona wylegitymowa, okazujc, e jej przestrzeganie jest dla wspycia poyteczne, a naruszanie szkodliwe. Szkodliwe dla wspycia w ogle, nie za dla jakie okrelonej grupy spoecznej jako pewnej caoc i. Kradzie czy kamstwo ocenianie s ujemnie, jak tumacz niektrzy, bo jakeby ukadao si wspycie, gdyby ludzie rabowali sobie swoje mienie i wzajem si oszukiwali. Jakkolwiek norm moraln nam przytoczycie mwi zwolennicy tego stanowiska zawsze potrafimy okaza, e broni ona dobrych stosunkw midzy ludmi, pilnuje wzajemnego zaufania, ktre jest podstaw dla owego dobrego wspycia.

Projekt wspfinansowany przez Uni Europejsk i budet pastwa w ramach Europejskiego Funduszu Spoecznego

Cytaty pochodz z: M.Ossowska, Moralno jako fakt spoeczny, w: Idem, Socjologia moralnoci. Zarys zagadnie, PWN, Warszawa 2005, s. 183-195.

Niektrzy autorzy chc unikn stosowania terminu fakt spoeczny, bd z tego powodu, e okrelaj moralno jako co szerszego ni opis pewnego aspektu funkcjonowania spoeczestwa, bd dlatego, e przypisuj normom moralnym szczeglny status (patrz np. personalizm chrzecijaski). Przedstawiciel nurtu personalistycznego, Tadeusz Stycze objania termin moralno jako zjawisko polegajce na praktykowaniu obowizujcych norm moralnych (T.Stycze, ABC etyki, Lublin 2010, s. 5). Problem z jednolitym zdefiniowaniem moralnoci wie si ze sporem o naturalizm w etyce. Naturalici utrzymuj, e normy i wartoci moralne s pewnego rodzaju konstruktami spoecznymi, przeciwnicy naturalizmu natomiast utrzymuj, e wywodz si one z innego rda (s w jaki sposb nadprzyrodzone przykadem jest tutaj stanowisko etyki chrzecijaskiej, traktujce normy moralne jako wyraz Objawienia). J.Woleski i J.Hartman proponuj natomiast szersz definicj, nie odwoujc si bezporednio do rde pochodzenia norm moralnych: Moralno (w szerokim sensie) to wszystko, co wie si z ocenianiem czynw w kategoriach dobra i za. (J.Woleski, J.Hartman, Wiedza o etyce, Warszawa 2008, s. 439) Przedstawiciele przytoczonych stanowisk zgadzaj si jednak w kwestii tego, e moralno dotyczy praktyki postpowania czy to faktycznego istniejcego, czy zalecanego. Moralno a obyczaj Obyczaj jest rwnie pewnego rodzaju faktem spoecznym. Przykad: Przyjmuje si, e gdy spotykamy kogo znajomego naley si przywita. Sposb, w jaki to zrobimy jest rwnie regulowany obyczajem. Jeli nie zastosujemy si do panujcych regu, bdzie to w zalenoci od kontekstu rnie oceniane (np. zostaniemy uznani za kogo nieobytego), ale na pewno nie podlega pod kategori moralnego za lub dobra. Najwaniejsze rnice midzy reguami obyczaju a moralnoci: - reguy obyczaju w zasadzie odzwierciedlaj faktyczne zachowania przecitnego czonka danej spoecznoci (w tym sensie odstpstwo od normy jest niestosowne i niepodane) podczas gdy normy moralne wartociuj te zachowania, wskazujc, jak kto powinien/nie

Projekt wspfinansowany przez Uni Europejsk i budet pastwa w ramach Europejskiego Funduszu Spoecznego

powinien si w danej sytuacji zachowa ; - obyczaj charakteryzuje si wiksz lub mniejsz zmiennoci, natomiast tre zasa d moralnych wydaje si by, przynajmniej w fundamentalnych kwestiach, staa ; - reguy obyczaju obowizuj ze wzgldw praktycznych, dlatego stosunkowo pynnie mog si zmienia; moralno natomiast mona porwna do najgbszego fundamentu, na ktrym zbudowane jest spoeczestwo. Tre obyczaju moe natomiast (lecz nie musi) podlega moralnej ocenie. Przyjmuje si, e jeli kto wywiadczy nam przysug, wypada si odpowiednio zrewanowa. Jest to regua obyczajowa, ktrej zamanie moe w praktyce skutkowa tym, e ta osoba uzna nas za niewdzicznika i w przyszoci nasze kontakty mog ju nie by takie mie. Nie musimy jednak si zadrcza, e wyrzdzilimy tej osobie moralne zo. Cakiem inaczej jest natomiast, gdy kto penicy funkcj publiczn (np. urzdnik) za wykonanie czynnoci nalecej do zakresu jego obowizkw da dla siebie nieuzasadnionej korzyci - wtedy bez wzgldu na przyjty w tym zakresie obyczaj, uznamy jego postpowanie za niemoralne.

2. Etyka Definicja Termin ten pochodzi od greckiego ethos oznaczajcego charakter, zwyczaj, nawyk. Powszechnie przyjmuje si, e wi si z nim dwa rne znaczenia: 1) jest synonimem dla moralnoci. Na przykad Sownik wyrazw obcych (PWN Warszawa 2002) podaje: og zasad i norm postpowania przyjtych w danej epoce i w danym rodowisku; moralno. Take w literaturze anglosaskiej czste jest zamienne stosowanie terminw ethics i morals. Nie jest zatem bdem traktowanie przymiotnikw moralny i etyczny jako synonimy; 2) moralno jest czci etyki, a zarazem stanowi dla niej przedmiot bada. W tym sensie etyka nie tylko opisuje, analizuje, wyjania faktycznie istniejc moralno, ale ustala dyrektywy moralnego postpowania, jednoczenie dostarczajc dla nich racjonalnych uzasadnie. Mona std stwierdzi, e etyka to poddana krytycznej analizie moralno. Moralno wskazuje, co jest dobre, a co ze, etyka dodaje do tego pytanie u uzasadnienie sdw moralnych. Niekoniecznie trzeba studiowa etyk, aby postpowa zgodnie ze wskazaniami moralnoci. Jeli natomiast interesuje nas odpowied na pytanie, dlaczego w konkretnym przypadku naley postpi wanie tak, a nie inaczej - etyka jest dziedzin, ktra nam tej

Projekt wspfinansowany przez Uni Europejsk i budet pastwa w ramach Europejskiego Funduszu Spoecznego

odpowiedzi dostarczy. Etyka jest wic dyscyplin, z ktr waciwie mamy okazj styka si na co dzie, cho nie zawsze sobie to uwiadamiamy. Mona zaryzykowa twierdzenie, e jest jedn z najbardziej praktycznych i uytecznych dla nas dziedzin. Kto z nas nigdy nie by postawiony przed wyborem moralnym i nie waha si co w danej sytuacji powinien zrobi? Nawet jeli wybr nie by dramatyczny i sprowadza si na przykad do alternatywy: kupi sobie kolejn par jeansw czy przeznaczy cz dochodu na cel charytatywny? Kto z nas nie chciaby umie odrni suszny wybr moralny od niesusznego (nawet jeli akurat nie zdecydujemy si pody za tym susznym)?

3. Etyka a religia Poniewa spora cz refleksji etycznej skupia si wok zagadnienia kryteriw susznego wyboru moralnego, za moralno w swej istocie ogniskuje si wok kwestii dobra i za, powstaje pytanie o zwizek midzy etyk a religi. Kada religia ma u swych podstaw okrelony zesp norm moralnych, wyznaczajcych czyteln granic midzy dobrem a zem moralnym. W przypadku chrzecijastwa takim zbiorem norm moralnych jest na przykad Dekalog, a w nim midzy innymi normy: nie kradnij, nie zabijaj. Jednak pytanie o to, czy tre norm moralnych zaley od nakazw i zakazw wywodzcych si z danej religii jest niewaciwie sformuowane. To, e kada religia opiera si na pewnego typu moralnoci nie oznacza, e tre moralnoci musi zawsze wynika ze wskaza religii, podobnie jak z tego, e istniej etyki cile zwizane z systemami u swych podstaw opierajcych si na zaoeniach konkretnej religii (np. chrzecijaska etyka personalistyczna) nie wynika, e etyka uniwersalistyczna jest niemoliwa. Na pytanie o uzasadnienie dla etyki oraz jej prawomocno stara si odpowiedzie Immanuel Kant, a jego odpowied wyznaczya swego rodzaju kanon w refleksji etycznej. Wedug Kanta etyka jest niezalena od innych obszarw ycia czowieka (w tym religii i prawa), czyli autonomiczna. Jeli co jest dobre, to wycznie dlatego, e jest takie samo w sobie, nie ze wzgldu na co innego (np. tre stanowionego prawa lub nakaz boski). Std, postpi moralnie wedug Kanta to postpi zgodnie z obowizujc norm moraln, ze wzgldu na ni sam i bez kierowania si innymi motywami. Postpowanie moralne jest tylko wtedy moralne, gdy jest bezinteresowne. Przykad: nie okamujemy innych ludzi, poniewa tak nakazuje nam obowizujca norma moralna, nie za dlatego, e w bliszej lub dalszej perspektywie moe okaza si to dla nas korzystne. W wietle tego punktu widzenia najistotniejszym obowizkiem czowieka jest poznanie treci norm moralnych i stosowanie

Projekt wspfinansowany przez Uni Europejsk i budet pastwa w ramach Europejskiego Funduszu Spoecznego

si do nich tylko dlatego, e s normami moralnymi. Autonomii moralno ci i racji za tym przemawiajcych powicona jest klasyczna rozprawa I.Kanta Uzasadnienie metafizyki moralnoci, gdzie autor w sposb jasny i systematyczny wyjania status etyki (moralno ci) na tle innych dziedzin ycia czowieka. Rozumowanie Kanta najlepiej zobrazuje cytat: Poniewa zamierzenie moje dotyczy tutaj w aciwie etyki, dlatego ograniczam przed oone pytanie tylko do tego: czy nie istnieje mniemanie, i jest ze wszech miar rzecz konieczn opracowa raz czyst filozofi moraln, oczyszczon zupenie ze wszystkiego, co jest tylko empiryczne i naley do antropologii; e bowiem taka istnie musi, to samo przez si jasno wynika z powszechnej idei obowizku i praw moralnych. Kady musi przyzna, e prawo, jeeli ma obowizywa moralnie, tj. jako podstawa zobowizania, musi si odznacza absolutn koniecznoci; e przykazanie: nie powiniene kama, nie jest chyba tylko dla czowieka obowizujce, jak gdyby inne istoty rozumne nie miay sie o nie troszczy, i tak samo przy wszystkich innych w aciwych prawach moralnych. [Musi wiec przyzna], e podstawy zobowizania nie naley tutaj szuka w naturze czowieka ani w okoliczno ciach [zachodzcych] w wiecie, w jakim czowiek sie znalaz, lecz a priori jedynie w pojciach czystego rozumu, i e kady inny przepis polegajcy na zasadach samego do wiadczenia, a nawet pod pewnym wzgldem przepis powszechny, jeeli w najdrobniejszej czci, by moe nawet tylko co do pobudki, opiera sie na empirycznych podstawach, mo e wprawdzie nazywa si praktyczn regu, lecz nigdy prawem moralnym. (I.Kant, Uzasadnienie metafizyki moralnoci, prze. M. Wartenberg, Kty 2009, s.6-7) Dalej autor wyjania, dlaczego kierowanie si w postpowaniu dobr wol (tj. nakazami moralnoci) jest dobre: Dobra wola nie jest dobra ze wzgldu na swoje dziea i skutki ani ze wzgldu na sw zdatno do osignicia jakiego zamierzonego celu, lecz jedynie przez chcenie, tj. sama w sobie, i sama w sobie rozwaana musi by bez porwnania znacznie wyej ceniona anieli wszystko, cokolwiek dziki niej mo e by dokonane na korzy jakiej skonnoci, nawet jeeli kto woli - na korzy sumy wszystkich sk onnoci. Jakkolwiek z powodu szczeglnej nieprzychylnoci losu albo wskutek skpego uposaenia przez macosz przyrod woli tej

Projekt wspfinansowany przez Uni Europejsk i budet pastwa w ramach Europejskiego Funduszu Spoecznego

zbywaoby zupenie na monoci przeprowadzenia swego zamiaru, gdyby pomimo najsilniejszego starania nic nie zdziaaa i gdyby pozostaa tylko sama dobra wola (naturalnie niejako samo tylko yczenie, ale jako uycie wszystkich rodkw, o ile s one w naszej mocy), to mimo to janiaaby ona jak klejnot sama przez sie, jako co, co swoj pen warto posiada samo w sobie. Uyteczno lub bezowocno nie moe do tej wartoci nic doda ani te nic jej uj. (Ibidem, s.12) Wedug Kanta najwysz zasad moralnoci jest autonomia dobrej woli: Autonomia woli jest waciwoci woli, dziki ktrej ona sama sobie jest prawem (niezalenie od waciwoci przedmiotw woli). Zasada autonomii brzmi wiec nastpujco: nie naley wybiera inaczej, jak tylko tak, eby maksymy wasnego wyboru byy zarazem w tej samej woli zawarte jako oglne prawo. (Ibidem, s. 57)

4. Prawo Prawo jest zbiorem norm rozumianych jako oglne i abstrakcyjne dyrektywy postpowania, ktre powstay w zwizku z funkcjonowaniem pastwa lub innego uporzdkowanego organizmu spoecznego, najczciej w wyniku ustanowienia przez odpowiednie organy wadzy publicznej lub spoecznej i przez te organy stosowane, w tym z uyciem przymusu. S. Wronkowska o strukturze norm postpowania: Norma postpowania moe mie rn posta sown. W szczeglnoci moe by sformuowana w postaci wypowiedzi rozkazujcej, hipotetycznej albo kategorycznej. Norma postpowania sformuowana przy uyciu trybu rozkazujcego bardzo sugestywnie wyraa nakaz albo zakaz postpowania: Zatrzymaj si!, Opu pomieszczenie!, Naprzd! itp. Tak posta sown nadaje si normie postpowania zazwyczaj wtedy, gdy normodawca zwraca si bezporednio do adresatw. Normie postpowania mona nada posta wyraenia hipotetycznego, warunkowego. Jest wtedy zbudowana wedug schematu: Jeeli podmiot A majcy cechy C znajdzie si w okolicznociach W, to powinien czyni Z, np. Jeeli kto jest studentem i zamierza

Projekt wspfinansowany przez Uni Europejsk i budet pastwa w ramach Europejskiego Funduszu Spoecznego

przystpi do egzaminu z prawoznawstwa, powinien dobrze opanowa wiadomoci o normie postpowania. Jeeli natomiast norma jest zbudowana wedug schematu: Kady, kto jest A i ma cechy C, w okolicznociach W powinien czyni Z to mwimy, e norma ma posta kategoryczn, np. Kady, kto jest studentem i zamierza przystpi do egzaminu z prawoznawstwa, powinien dobrze opanowa wiadomoci o normie postpowania. S.Wronkowska, Podstawowe pojcia prawa i prawoznawstwa, Pozna 2005, s. 15. Zarwno prawo, jak i moralno w swej zasadniczej czci cechuj si normatywnoci nakazuj okrelone postpowanie lub te jakiego zakazuj. Naleaoby zatem podj si odpowiedzi na pytanie, jakie midzy nimi zachodz relacje. Z reguy chodzi tu o dwie paszczyzny analizy. Pierwsza dotyczy tzw. relacji walidacyjnej. Pytamy tutaj o podstaw obowizywania norm, tj. czy normy moralne stanowi podstaw obowizywania norm prawnych. W odpowiedzi na to pytanie przywouje si dwa moliwe stanowiska: 1. Normy moralne s podstaw obowizywania norm prawnych jest to stanowisko podtrzymywane m.in. przez zwolennikw teorii prawa naturalnego. 2. Normy prawne s niezalene od norm moralnych i obowizuj z tytuu tego, e zostay ustanowione przez upowaniony podmiot w trakcie przewidzianej prawem procedury jest to tzw. stanowisko legalistyczne. Warto pozna bliej te dwa rne stanowiska, poniewa przyjcie ktregokolwiek z nich niesie ze sob istotne, i nie zawsze takie same, konsekwencje. Cytujc S.Wronkowsk: W filozofii prawa zarysoway si dwa stanowiska dotyczce walidacyjnej relacji norm prawnych i norm moralnych. Wedug jednego z nich normy prawne i normy moralne s dwoma walidacyjnie niezalenymi systemami norm. Pogld taki nazywa si pogldem o walidacyjnej niezalenoci norm prawnych i norm moralnych. Zgodnie z nim normy prawa maj swoj podstaw obowizywania w akcie stanowienia przez upowaniony podmiot i obowizuj niezalenie od tego, czy s zgodne, czy nie s zgodne z normami moralnymi. Norma jest zatem obowizujc norm prawn, jeeli zostaa ustanowiona w przewidzianej procedurze przez upowaniony podmiot i nieuchylona, niezalenie od tego, czy jest norm sprawiedliw, suszn czy te moralnie odraajc. Pogld tego rodzaju jest charakterystyczny dla kierunku

Projekt wspfinansowany przez Uni Europejsk i budet pastwa w ramach Europejskiego Funduszu Spoecznego

mylenia o prawie, nazywanego pozytywizmem prawniczym. Wedug pogldu przeciwnego prawo nie ma swojej wasnej podstawy obowizywania podstawa obowizywania prawa znajduje si poza nim samym, mianowicie w normach moralnych. Inaczej mwic, normy prawne s wice, jeeli s zgodne z podstawowymi normami moralnymi. Jeeli natomiast naruszaj normy moralne przestaj by normami wicymi. Pogld taki jest goszony przede wszystkim przez przeds tawicieli koncepcji prawa natury, utrzymujcych, e oprcz norm stanowionych przez wadz spoeczn obowizuj normy, ktre co do treci i podstaw ich obowizywania s niezalene od czowieka, ale z ktrymi prawo tworzone przez ludzi powinno by zgodne. Pogld o walidacyjnej zalenoci norm prawnych od norm moralnych znalaz wspczenie wyraz m.in. w koncepcji niemieckiego filozofia prawa Gustawa Radbrucha, ktry utrzymywa, e normy prawne raco naruszajce elementarne normy moralne przestaj by normami prawnie wicymi organy pastwowe s upowanione odmwi ich stosowania, a obywatele nie maj obowizku ich przestrzega. S.Wronkowska, Ibidem, s. 195-196. Postawa legalistyczna, waciwa midzy innymi dla stanowiska zwanego w filozofii prawa pozytywizmem prawniczym moe przejawia si w formie szacunku dla pastwa, ktrego si jest obywatelem i praw, ktrymi to pastwo si rzdzi. Z przykadw historycznych mona tu poda synny proces Sokratesa, wskutek ktrego ateski filozof zosta niesusznie skazany na mier. Ucze Sokratesa, Platon opisuje w dialogu Kriton, jak przyjaciele i uczniowie wielkiego filozofa proponuj mu zorganizowanie ucieczki z wizienia, aby uchroni go przed wykonaniem wyroku sdu. Sokrates odrzuca t moliwo jako sprzeczn z wasnymi przekonaniami. Legalistyczna postawa wobec stosowania i tworzenia praw moe objawia si take w mniej chwalebnej formie oportunizmu lub w najgorszym razie by sposobem na wprowadzenie lub nawet utrzymywanie prawa w racy sposb niesprawiedliw ego. Historycznym przykadem jest tu prawo nazistowskich Niemiec, zezwalajce na zbrodnie przeciwko ludzkoci. Nie naley zapomina, e z pewnego punktu widzenia prawo jest take narzdziem i to, jak zostanie ono uyte moe w niektrych przypadkach zalee od intencji uywajcego. Std, ju w do odlegych dziejach pojawiy si koncepcje tzw. prawa naturalnego, czyli opartego na podstawowych i niezmiennych normach moralnych. W wietle tego pogldu

Projekt wspfinansowany przez Uni Europejsk i budet pastwa w ramach Europejskiego Funduszu Spoecznego

pierwszym kryterium obowizywania prawa nie s wymogi formalne (zgodno z procedurami, sposb uchwalenia etc.) lecz materialne, czyli treciowe. Jeli prawo jest raco niesprawiedliwe, mona je uzna za nieobowizujce, nawet gdy formalnie nie zostao uchylone. Sformuowana w XX w. regua zwana formu Radbrucha gosi, e jeli norma prawna w sposb drastyczny amie podstawowe normy moralne, to nie obowizuje. Std, w wietle tej koncepcji wprowadzenie na przykad przepisw dyskryminujcych jak grup spoeczn na tle rasowym naley uzna za bezprawne i nie stosowa si do nich, nawet jeli takie przepisy formalnie obowizuj.

O ile trudno jest rozstrzygn, ktremu z powyszych stanowisk przyzna wyczn racj, naley podkreli, e nie bralimy pod uwag moliwoci, aby normy prawne stanowiy podstaw obowizywania norm moralnych. Przyjmuje si bowiem za bezsporne, e system norm moralnych nie czerpie swej mocy obowizujcej z systemu prawa (patrz: S.Wronkowska, Podstawowe pojcia prawa i prawoznawstwa, s. 195). Bez wzgldu na to, czy przyjmiemy, e prawo czerpie sw obowizujc moc z faktu obowizywania okrelonej moralnoci, czy zaoymy jego autonomiczno, odwoania do rozstrzygni moralnoci s w pewnych okolicznociach standardowych rozwizaniem prawnym. Tak jest na przykad w przypadku norm prawnych zwanych klauzulami generalnymi. Klauzule generalne s to zamieszczone w przepisie prawnym zwroty odsyajce do jakiego systemu ocen lub do jakiego systemu norm, innego jednak ni system norm prawnych. Klauzule generalne odsyaj pozasystemowo (odesanie do systemu zewntrznego wobec prawa), a nie w ramach systemu prawnego (S.Wronkowska, Ibidem, s. 68). Przykadem zastosowania takiej klauzuli jest 2 art. 58 Kodeksu cywilnego, o treci: Niewana jest czynno prawna sprzeczna z zasadami wspycia spoecznego. Odwoanie do zasad wspycia spoecznego jest tutaj waciwie odwoaniem do obowizujcych w danym spoeczestwie norm moralnych i dobrych obyczajw. Inn paszczyzn analizy zwizkw midzy prawem a moralnoci jest pytanie o ich relacje treciowe. Mamy tutaj dwie moliwoci: 1) zakres zachowa regulowanych przez normy prawne krzyuje si z zakresem zachowa regulowanych przez normy moralne (prawo i moralno maj pewn cz wspln), 2) zakres zachowa regulowanych przez normy prawne jest podzbiorem w stosunku do zakresu zachowa regulowanych przez normy moralne (prawo jako minimum moralnoci).

Projekt wspfinansowany przez Uni Europejsk i budet pastwa w ramach Europejskiego Funduszu Spoecznego

S. Wronkowska na temat relacji treciowych prawa i moralnoci: Co dotyczy zachowa regulowanych przez normy moralne i normy prawne, nietrudno dostrzec, e nie s one tosame, tzn. e nie jest tak, iby kade zachowanie regulowane przez normy prawne byo zarazem przedmiotem regulacji norm moralnych, i odwrotnie. Nie jest rwnie tak, iby adne zachowanie regulowane przez normy prawne nie byo reg ulowane przez normy moralne, i odwrotnie. Nie jest zadaniem prawa zakazywanie wszelkich czynw, ktre zasuguj na moraln dezaprobat, ani nakazywanie wszelkich czynw moralnie aprobowanych. W kadym systemie s wic czyny prawnie dozwolone, ktre zasuguj na moraln dezaprobat, czy nawet na moralne potpienie (np. prostytucja, porzucenie przyjaciela w spotykajcym go nieszczciu). Stosunkowo powszechny jest pogld goszcy, e zakresy zachowa regulowanych przez normy prawne i moralne krzyuj si; wystpuj takie zachowania, ktre s przedmiotem regulacji zarwno norm prawnych, jak i norm moralnych (np. zabjstwo, kradzie), wystpuj take zachowania, ktre s jedynie przedmiotem regulacji norm moralnych (np. nieopuszczanie przyjaci w biedzie) oraz zachowania, ktre s regulowane jedynie przez normy prawne (np. skadanie wnioskw na okrelonych formularzach i w okrelonych terminach). [] Wedug mniej rozpowszechnionego pogldu, wyraanego hasem prawo to minimum moralnoci, kade zachowanie regulo wane przez prawo jest zarazem regulowane przez normy moralne; niektre zachowania regulowane przez normy moralne s zarazem przedmiotem regulacji prawnej, a niektre nie s normowane przez prawo []. Haso prawo to minimum moralnoci wyraa myl, e przedmiotem regulacji prawnych s tylko niektre spord zachowa wyznaczanych przez normy moralne. Spostrzeenia dotyczce podmiotowego i przedmiotowego zakresu regulacji prawnych i moralnych skaniaj do poszukiwania takich cech, ktre by yby typowe dla norm prawnych, oraz takich, ktre byyby typowe dla norm moralnych. I tak zwraca si uwag, e normy prawne reguluj uzewntrzniajce si zachowania ludzi, podczas gdy przedmiotem nakazw i zakazw moralnych mog by intencje czowieka, jego myli, zamierzenia, pragnienia. Przedmiotem zakazu moralnego jest pragn dla drugiego czowieka nieszczcia, zazdroci mu dbr, uznania czy zaszczytw, podczas gdy przedmiotem zakazw prawnych jest wyrzdzanie drugiemu czowiekowi szkody czy pozbawianie go okrelonych dbr (np.

Projekt wspfinansowany przez Uni Europejsk i budet pastwa w ramach Europejskiego Funduszu Spoecznego

okaleczenie go, zabranie jego rzeczy, zniesawianie go). T waciwo prawa wyraa znana maksyma rzymskiego prawnika Ulpiana goszca, e nikt nie powinien by karany za mylenie ( cogitationis poenam nemo patitur). To jednak, e przedmiotem nakazw i zakazw prawnych nie s intencje, myli czy pragnienia czowieka, nie oznacza, e prawodawca nie nakazuje ich bra pod uwag w procesie stosowania prawa. Np. motywacja dziaania sprawcy przestpstwa powinna by brana pod uwag przy wymiarze kary jako okoliczno agodzca albo zaostrzajca odpowiedzialno karn. Normy prawne reguluj zachowania czowieka w stosunku do innych ludzi, zachowania w stosunkach midzy osobami prawnymi lub midzy ludmi a osobami prawnymi. Normy moralne natomiast wyznaczaj zachowania czowieka w stosunku do samego siebie, co jest charakterystyczne dla perfekcjonistycznej koncepcji moralnoci, albo zachowania czowieka w stosunku do innych ludzi. (S.Wronkowska, Podstawowe pojci prawa i prawoznawstwa, s. 193-194)

5. Etyka jako filozofia praktyczna Etyka jako cz filozofii jest ze swej istoty dyscyplin spekulatywn, zbudowan przede wszystkim na refleksji teoretycznej. Jednoczenie, chocia nie mona jej uprawia w taki sposb, jak dzieje si to z naukami empirycznymi, midzy zasadami etyki a ksztatem ycia spoecznego istnieje pewnego rodzaju zwizek. Jest on nieatwy do zdefiniowania, std na jego temat od wiekw toczono spory i nie zanosi si, aby wynaleziono argument rozstrzygajcy w tej kwestii wszelkie kontrowersje i rnice zda. Wanie z powodu tego trudnego do uchwycenia styku etyki z faktyczn materi ycia spoecznego zostaa ona uznana, w przeciwiestwie to czysto teoretycznych dziaw filozofii jak ontologia czy epistemologia, za filozofi praktyczn. Warto nadmieni, e sowo praktyczny pochodzi od greckiego praksis, oznaczajcego dziaanie, sposb postpowania (std praktyka). Rol etyki jest przede wszystkim ocena czyjego postpowania a take dostarczanie jednoznacznych dyrektyw, w jaki sposb naley postpowa. Z tego punktu widzenia mona w zasadzie zaryzykowa twierdzenie, e nie istnieje dyscyplina bardziej praktyczna od etyki. O ile mona sobie wyobrazi ycie kogo, kto nie zna podstawowych twierdze matematycznych, nie rozumie istoty pikna w sztuce, popenia bdy ortograficzne w

Projekt wspfinansowany przez Uni Europejsk i budet pastwa w ramach Europejskiego Funduszu Spoecznego

najprostszym tekcie, albo nie potrafi zaparzy herbaty, o tyle nierozrnianie dobra i za moralnego lub programowe niestosowanie si do norm moralnych powoduje, e ycie takiej jednostki w spoeczestwie staje si bardzo problematyczne, zarwno dla niej samej, jak i tych, z ktrymi taka jednostka si styka. Praktyczno etyki ma si wic przejawia w tym, e dziki znajomoci tej dyscypliny i stosowaniu si do jej zalece nasze ycie w spoeczestw ie bdzieno wanie, jakie? Nie zawsze atwe i przyjemne, czasem moe nawet by trudne i nieprzyjemne. Ale bdzie dokadnie, takie jak trzeba. Jednym z pierwszych ordownikw etyki jako dyscypliny praktycznej by Arystoteles, ktry etyk rozumia gwnie jako filozofi polityczn. Czowiek w tej koncepcji jest istot spoeczn, dlatego powinien y zgodnie z wymogami i ideaami panujcymi w danym spoeczestwie. Etyka w rozumieniu Arystotelesa miaaby si sprowadza do nauki rozwijania w sobie cnoty, czyli swego rodzaju dzielnoci moralnej, w ktr kady potencjalnie jest wyposaony, ale eby y etycznie, naley podj aktywny wysiek. Poniej fragment ze synnego dziea Arystetolesa Etyka Nikomachejska: I. Dwa tedy s rodzaje dzielno ci, z ktrych jeden stanowi zalety dianoetyczne, drugi za - zalety etyczne, czyli cnoty. Ow zarwno powstanie, jak i rozwj zalet dianoetycznych jest przewanie owocem nauki i dlatego wymagaj one dowiadczenia i czasu: etycznych natomiast nabywa si dziki przyzwyczajeniu, skutkiem czego i nazwa ich nieznacznie tylko odbiega od wyrazu przyzwyczajenie". Wynika std te, e adna z cnt nie jest nam z natury wrodzona; nic bowiem z tego, co jest wrodzone, nie daje si zmieni dziki przyzwyczajeniu; tak np. kamie, z natury w d spadajcy, nie da si przyzwyczai do wznoszenia si w gr, chociaby go kto usiowa przyzwyczai, rzucajc go w gr niezliczon ilo razy; nie da si te przyzwyczai ani ogie do spadania w d, ani adna inna rzecz do niczego wbrew swej naturze. Wic cnoty nie staj si udziaem naszym ani dziki naturze, ani wbrew naturze, lecz z natury jestemy tylko zdolni do ich nabywania, a rozwijamy je w sobie dziki przyzwyczajeniu. A dalej : jeli co jest nam wrodzone, to zawsze naprz d uzyskujemy pewne zdolno ci, a pniej dopiero wykonujemy odno ne czynno ci, co wystpuje na jaw [np.] przy wraeniach zmysowych (albowiem nie dziki czstemu widzeniu i nie dziki czstemu syszeniu nabylimy [zdolnoci odbierania] odno nych wrae, lecz odwrotnie: posiadali my ju te zdolnoci, zanim robilimy z nich uytek, a nie posiedli my ich dziki temu uytkowi); cnt natomiast nabywamy dziki uprzedniemu wykonywaniu czynw [etycznie dodatnich], jak

Projekt wspfinansowany przez Uni Europejsk i budet pastwa w ramach Europejskiego Funduszu Spoecznego

si to dzieje take i w dziedzinie innych sztuk. Tych bowiem rzeczy, ktrych trzeba si nauczy, by je wykonywa, tych uczymy si wanie przez ich wykonywanie; tak np. budowniczowie ksztac si budujc domy, a cytrzyci grajc na cytrze. Tak samo stajemy si sprawiedliwi post pujc sprawiedliwie, umiarkowani przez post powanie umiarkowane, mni przez mne zachowywanie si. wiadczy o tym take to, co si dzieje w yciu pastwowym: przyzwyczajenie bowiem jest tym, za pomoc czego prawodawcy wyrabiaj cnoty w obywatelach; i to jest wanie intencj kadego prawodawcy, a jeli ktry urzeczywistniaj w sposb nieodpowiedni, bdzi, i tym wanie rni si ustrj jednego pastwa od ustroju drugiego, dobry od zego. A dalej: wszelka cnota zanika skutkiem tych samych przyczyn i pod wpywem tych samych czynnikw, ktrym zawdzicza swe powstanie; a podobnie dzieje si te z wszelk sztuk: przez granie bowiem na cytrze staj si cytrzystami zarwno dobrzy, jak li cytrzyci. Tak samo ma si te rzecz z budowniczymi i z przedstawicielami wszystkich innych sztuk i rzemios, gdy przez dobre budowanie domw stan si ludzie budowniczymi dobrymi, a przez ze zymi. Bo gdyby nie tak byo, nie trzeba by wcale nauczyciela, lecz kady przychodziby na wiat mistrzem lub partaczem. Tak samo ma si rzecz i z cnotami: przez wykonywanie bowiem tych czynno ci, ktre pocigaj za sob stosunki rodzce zobowizania wobec ludzi, staj si jedni z nas sprawiedliwi, drudzy za niesprawiedliwi; zalenie za od tego, czy przywykniemy do strachu, czy te do odwagi w obliczu niebezpieczestwa, stajemy si bd ludmi mnymi, bd tchrzami. To samo dzieje si te w odniesieniu do dz i do uczu gniewu: jedni staj si umiarkowani i agodni, drudzy za rozwili i porywczy, poniewa w danych okolicznociach pierwsi zachowuj si w ten, a drudzy w inny sposb. Jednym wic sowem, dziki takim samym czynno ciom powstaj trwae dyspozycje. Dlatego trzeba czynno ci swe uksztatowa w pewien sposb, jako e za rozmaitymi czynnociami id rozmaite dyspozycje. Niema wic stanowi rnic przyzwyczajenie si od wczesnej modoci do takiego lub innego sposobu post powania, lecz zaley od tego bardzo wiele, a raczej wszystko. II. Poniewa rozwaania niniejsze maj w przeciwstawieniu do wszystkich innych cel nie teoretyczny (zastanawiamy si bowiem nad dzielno ci nie dla poznania, czym ona jest, lecz po to, aby sta si dzielni, bo w przeciwnym wypadku nie mielibymy adnego poytku z tych rozwaa), przeto musimy zastanowi si nad zagadnieniami zwizanymi z dziaaniem, a mianowicie, w jaki sposb naley go dokonywa; Ono bowiem rozstrzyga te

Projekt wspfinansowany przez Uni Europejsk i budet pastwa w ramach Europejskiego Funduszu Spoecznego

jak ju o tym bya mowa o kierunku naszych trwaych dyspozycji. e wic naley postpowa zgodnie ze suszn ocen, to jest pogld powszechny, ktry przyjmijmy jako zaoenie.
Arystoteles, Etyka nikomachejska, prze. D. Gromska, s. 43-46

6. Etyka opisowa i normatywna Poniewa przedmiotem etyki jest zarwno ocena postpowania i dostarczanie wskaza w kwestii tego postpowania, jak i teoretyczna refleksja nad moralnoci, std mona wyrni dwa aspekty etyki: normatywny i opisowy. Etyk normatywn naley rozumie jako zbir wskaza moralnych, tj. regu ksztatujcych to, co powinno by dokonywane z moralnego punktu widzenia (Woleski, Hartman, s.19). Etyka opisowa zwana jest te nauk o moralnoci. Za Woleskim i Hartmanem mona wskaza trzy grupy zagadnie, wok ktrych zogniskowana jest refleksja w ramach etyki opisowej: 1. Zagadnienia zwizane z socjologi moralnoci poszukuje si tutaj odpowiedzi na pytania typu: jakie sposoby postpowania s rozpowszechnione w danym czasie i miejscu; dlaczego istniej rnice pomidzy moralnoci poszczeglnych grup spoecznych itp. 2. Zagadnienia zwizane z psychologi moralnoci tutaj z kolei badane s motywy postpowania wraz z ich uwarunkowaniami. Przykadowym pytaniem z tej dziedziny jest: czy ludzie postpuj altruistycznie? W jakich okolicznociach? Skd si bierze altruizm? 3. Metaetyka stosunkowo nowy dzia etyki, powstay w XX wieku, ktrego gwnym celem jest odpowied na pytanie o natur sdw moralnych. Bdziemy tutaj mie do czynienia na przykad z zagadnieniami: struktura etyki normatywnej i jej stosunek do etyki opisowej, charakter poj stosowanych w etyce (np. ocena, norma, dobro, zo, powinno), uzasadnian ie norm i ocen moralnych. W pimiennictwie obok etyki normatywnej i opisowej wyrnia si te etyk stosowan, ktrej przedmiotem s wyodrbnione dziedziny ycia prywatnego i publicznego podlegajce ocenom moralnym. R. Porter podaje propozycj tematycznej klasyfikacji w obrbie etyki stosowanej: Etyka podejmowania decyzji - skupiona na teoriach etycznych oraz procesach zwizanych z podejmowaniem wyborw moralnych

Projekt wspfinansowany przez Uni Europejsk i budet pastwa w ramach Europejskiego Funduszu Spoecznego

Etyka zawodowa jej przedmiotem s standardy etyczne obowizujce w obrbie danej profesji Etyka medyczna podejmuje zagadnienia zwizane z ochron zdrowia i leczeniem Etyka biznesu powicona standardom etycznym obowizujcym podmioty zawodowo uczestniczce w yciu gospodarczym Etyka organizacji powicona (np. normom i standardom stosowanym w zorganizowanych strukturach przedsibiorstwie, korporacji zawodowej,

organizacji pozarzdowej, partii politycznej) Etyka spoeczna dotyczca zagadnie dobra wsplnego, zarwno na poziomie poszczeglnych krajw, jak i w rozumieniu globalnym (etyka globalna) (R.Porter, The Health Ethics Typology: Six Domains to Improve Care, 2006) 7. Etyki szczegowe Analizujc struktur i funkcj etyki mona te dokona jej podziau na etyk ogln oraz etyki szczegowe. Etyka oglna (zarwno w jej warstwie opisowej, jak i normatywnej) jest powizana z caociow struktur moralnoci i prbuje stworzy oglnie obowizujce zasady. Rozwaajc czyj postpek z perspektywy etyki oglnej bdziemy na przykad zastanawia si nad istot powinnoci, odpowiedzialnoci moraln czy susznoci danego wyboru. Jeli natomiast wyodrbnimy jaki swoisty lub wyspecjalizowany obszar w ramach etyki, mona wtedy mwi o etyce szczegowej (np. etyce rodowiskowej, etyce biznesu, etyce lekarskiej itd.). Nie oznacza to, e etyki szczegowe kieruj si innymi prawami ni etyka oglna; one jedynie doprecyzowuj i rozwijaj zasady etyki oglnej, zgodnie z potrzebami i wymogami konkretnej dziedziny. I tak na przykad zasada nieszkodzenia jest generalnie rozumiana jako norma moralna, ktr mona wyrazi: Nie naley umylnie szkodzi drugiemu czowiekowi. Bdziemy przez to rozumie zarwno sprawianie komu fizycznego blu, okradanie go z dbr materialnych, czy te mwienie o nim nieprzyjemnych rzeczy do wsplnych znajomych. Ta sama zasada obowizuje take w obrbie wszystkich etyk szczegowych nie znajdziemy przykadu etyki, w ktrym obowizywaaby zasada: umylne szkodzenie komu jest dobre. Tym niemniej ze wzgldu na specyficzne uwarunkowania zasada nieszkodzenia w etyce lekarskiej bdzie miaa inny kontekst zastosowania ni w etyce nauczyciela, etyce biznesu, etyce mediw czy etyce rodowiskowej. Rozpatrzmy kilka przykadw zastosowania zasady nieszkodzenia na gruncie etyk

Projekt wspfinansowany przez Uni Europejsk i budet pastwa w ramach Europejskiego Funduszu Spoecznego

szczegowych: 1) Podstawowymi obowizkami lekarza jest nieszkodzenie pacjentowi oraz dziaanie zgodne z jego dobrem. Kodeks Etyki Lekarskiej w art. 2 pkt. 2 stanowi: Najwyszym nakazem etycznym lekarza jest dobro chorego. Gdybymy jednak zaoyli, e lekarz nie moe w uzasadnionych wypadkach sprawi blu pacjentowi, czsto nie byby w stanie go leczy. Dziaania terapeutyczne zmierzajce do poprawienie stanu zdrowia pacjenta wi si nieraz z niedogodnociami i przyjmujemy, e lekarz wykonujcy takie dziaania nie szkodzi pacjentowi lecz postpuje zgodnie z jego dobrem. 2) Tak jak lekarz nie powinien szkodzi pacjentowi, tak i nauczyciel nie moe szkodzi uczniowi. Kodeks Etyczny Nauczyciela zawiera analogiczn zasad, co kodeks lekarski: Naczeln wartoci jest dla nauczyciela dobro ucznia. Czy jednak uznamy za etyczne postpowanie nauczyciela, ktry za dobr i skuteczn metod dydaktyczn uznaje bicie ucznia linijk albo wyszydzanie przed ca klas za nieodrobione zadanie domowe, uwaajc e robi to dla dobra ucznia? Odpowied jest jednoznaczna takie zachowanie jest wyrzdzaniem krzywdy uczniowi. 3) Istot i celem dziaalnoci biznesowej jest natomiast denie do osignicia wymiernego zysku, co z kolei moe si wiza z tym, e inni konkurujcy z nami przedsibiorcy na skutek naszych dziaa osign zysk mniejszy lub ponios straty. Gdybymy wic do tej sytuacji zastosowali ogln zasad nieszkodzenia, paraliowaoby to jakiekolwiek posunicia, ktre skutkuj pogorszeniem finansowej sytuacji innych graczy na rynku. Oczywicie, rynek wtedy w ogle nie mgby funkcjonowa, gdy u swych podstaw opiera si on na zasadzie konkurencji. Std w wietle etyki biznesu samo konkurowanie z innymi, jakkolwiek byoby dla nich bolesne, nie oznacza jeszcze szkodzenia. Za wyrzdzanie szkody uwaa si natomiast tzw. nieuczciw konkurencj, ktre jest uznawana za nieetyczn, a w okrelonych przypadkach te bezprawn. 4) Zamy, e nasz ssiad Kowalski jest hazardzist, ktry przepuszcza du cz pienidzy w kasynie. Znamy te jego szefa i rodowisko, w ktrym pracuje. Pewnego dnia na wsplnym przyjciu, opowiadajc anegdot towarzysk, informujemy wszystkich o naogu Kowalskiego, w czasie gdy ten na chwil wyszed. Wskutek tego Kowalski traci prac. Czy moemy si czu winni wyrzdzenia szkody moralnej? Wydaje si, e tak o ile nie dziaalimy w dobrej wierze, to zaszkodzilimy Kowalskiemu. Jeli jednak prezydent naszego kraju okazaby si hazardzist, to w wietle etyki dziennikarskiej tak informacj naleaoby upubliczni i nie byoby to uznane za dziaanie szkodliwe, tylko zgodne z

Projekt wspfinansowany przez Uni Europejsk i budet pastwa w ramach Europejskiego Funduszu Spoecznego

interesem publicznym. To wanie zatajenie takiej informacji zostaoby uznane za dziaanie wbrew interesowi publicznemu, czyli szkodliwe. Do podstawowy zada mediw naley przekazywanie odbiorcom rzetelnej informacji. W Kodeksie Etyki Dziennikarskiej SDP znajduje si przepis mwicy: Nie wolno narusza prywatnoci i sfery intymnej; wyjtek mog stanowi w uzasadnionych okolicznociach dziaania w zakresie dziennikarstwa ledczego, take wobec osb publicznych. O ile nag Kowalskiego jest jego prywatn spraw, o tyle nag prezydenta kraju byby ju spraw publiczn, ktrej ujawnienie, chocia osobicie zaszkodzioby osobie piastujcej ten urzd, z punktu widzenia etyki nie byoby uznane za wyrzdzenie szkody. Zasady etyk szczegowych nie przekrelaj zatem oglnych zasad i norm etycznych, tylko je konkretyzuj, poprzez odpowiednie zastosowanie w kontekcie danej dziedziny lub okrelonych uwarunkowa.

Literatura: Arystoteles, Etyka nikomachejska, prze. D. Gromska, PWN, Warszawa 1956. Kant I., Uzasadnienie metafizyki moralnoci, prze. M. Wartenberg, Kty 2009. Ossowska M., Socjologia moralnoci. Zarys zagadnie, PWN, Warszawa 2005. Porter R., The Health Ethics Typology: Six Domains to Improve Care, 2006. Stycze T., ABC etyki, Lublin 2010. Woleski J., Hartman J., Wiedza o etyce, Warszawa 2008. Wronkowska S., Podstawowe pojcia prawa i prawoznawstwa, Pozna 2005.

Projekt wspfinansowany przez Uni Europejsk i budet pastwa w ramach Europejskiego Funduszu Spoecznego

You might also like