n a d z i e j a . p l WIELKI BJ 2 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l WIELKI BJ Ellen Gould White Chrzecijaski Instytut Wydawniczy Znaki Czasu wersja dla Adobe Acrobat Reader 3 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Tytu oryginau: The Great Controversy Between Christ and Satan Korekta: Zesp Przygotowanie do Adobe Acrobat Reader: Arkadiusz Pitka Wszelkie prawa zastrzeone. adna cz ksiki nie moe by rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie bez zgody wydawcy. Ograniczenia te dotycz take wydania elek- tronicznego dla Adobe Acrobat Reader w sieci Internet znajduje si ono na prawach wycznoci dla Chrzecijaskiego Serwisu NADZIEJA.PL. Copyright by Ellen. G. White 1888, 1907, 1911 Copyright by Ellen G. White Estate 1939 Copyright by The Ellen G. White Publications 1950, 1971 ISBN 83-87188-53-0 Wydawca: Chrzecijaski Instytut Wydawniczy Znaki Czasu ul. Foksal 8, 00-366 Warszawa. Tel. 0 (prefiks) 22 826 25 06. Wydanie dziewite Rok 2001 Skad i druk: ChIW Znaki Czasu, e-mail: znaki@advent.pl 4 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Od wydawcy rogi czytelniku, ksika ta nie zostaa wydana po to, by powiedzie ci, e na wiecie panuj grzech, ndza i cierpienie. O tym przecie wszyscy dobrze wiemy. Ta ksika nie zostaa take wydana po to, by powiedzie ci, e wci toczy si zacieky bj midzy ciemnoci a wiatoci, grzechem a sprawiedliwoci, zem a dobrem, mierci a yciem. W gbi serca wiemy o tym. Wiemy te, e jestemy tego boju uczestnikami. Kady z nas pragnie jednak gbiej wejrze w kulisy tego wielkiego boju midzy dobrem a zem. Jak si on rozpocz? A moe istnia od zawsze? Na czym polega? Jakie miejsce zajmujemy w tym kosmicznym konflikcie? Czy w jakim stopniu ponosimy odpowiedzialno za jego wynik? Znalelimy si przecie na tym wiecie nie z wasnej woli. Czy to dobrze, czy le dla nas? Dlaczego siy dobra zmagaj si z siami za? Jak dugo jeszcze trwa bdzie wielki bj? Jak si zakoczy? Czy Ziemia, jak mwi niektrzy naukow- cy, oddalajc si od Soca, pogry si w wiecznych mrokach i zamieni si w lodowe pustkowie? A moe jednak lepsza przyszo czeka nasz planet, przyszo rozbyskujca wiatem wiecznego ycia, nie koczc si mioci Boga? W jaki sposb zmagania midzy egoizmem a ofiarn mioci wielki bj w moim sercu moe zakoczy si zwycistwem dobra, i to zwycistwem na zawsze? Co na ten temat moemy przeczyta w Biblii? Co Bg ma nam do powiedzenia w tej kwestii, tak wanej przecie dla kadej ludzkiej istoty? Tego rodzaju pytania czstokro dugo pozostaj bez odpowiedzi. Jednak uporczywie domagaj si jej. Coraz czciej nurtuj nasz umys. Bg, ktry stworzy w nas pragnienie lepszego ycia i poznania prawdy, z pewnoci nie chce nas trzyma w niewiadomoci, gdy nie czyni Wszech- mogcy Pan nic, jeeli nie objawi swojego planu swoim sugom, prorokom (Am. 3,7). Drogi czytelniku, celem tej ksiki jest przyniesienie ci odpowiedzi na te wszystkie pytania dotyczce naszego istnienia. Ksika zostaa napisana przez D 5 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l osob, ktra poznaa, jak dobry jest Bg. A trwajc w cznoci z Nim i studiujc Jego sowo przekonaa si, i Pan objawia tajemnice tym, ktrzy Go miuj, i spenia wobec nich wspaniaomylne obietnice przymierza, jakie za- war z ludzkoci. Abymy lepiej zrozumieli zasady najwaniejszego ze wszystkich bojw, w ktrego przebieg zaangaowany jest cay wszechwiat, autorka przedstawia nam je za pomoc wielkiej lekcji pogldowej dwch ostatnich tysicleci historii ludzkoci. Ksika rozpoczyna si opisem smutnego schyku wietnoci staroytnej Jerozolimy, miasta niegdy wybranego przez Boga, ktrego mieszkacy ci- gnli na siebie klsk odrzucajc Czowieka z Golgoty, ktry przyszed, by ich zbawi. Od tego momentu dziejw autorka prowadzi nas przez koleje losu narodw, wskazujc zakulisowe dziaanie si ciemnoci, ktre doprowadzio do przeladowania chrzecijan w pierwszych wiekach naszej ery, a potem wiel- kiego odstpstwa w Kociele chrzecijaskim. Nastpnie opisuje, jak dziaanie niebiaskich czynnikw kierowao rozwojem wielkiej reformacji. Przedstawia te straszliwe skutki odrzucenia prawdy na przykadzie Francji. Wiele miejsca powica dziejom Pisma witego w czasach nowoytnych. Pisze o zbawien- nym wpywie tej ksigi, zataczajcym coraz szersze krgi w miar wzrostu jej popularnoci. Przedstawia wspaniae wiato wiedzy wypywajce ze Sowa Boego, rozwietlajce ciemnoci bdnych, faszywych nauk religijnych i b- dce podstaw wielkiego oywienia religijnego w czasach ostatecznych. Autorka wyranie rysuje take wizj ostatniej, kulminacyjnej fazy wiel- kiego boju, w ktrej nikt nie pozostanie neutralny. W kocu jednak mwi o wiecznym, penym chway zwycistwie dobra nad zem, prawdy nad faszem, wiatoci nad ciemnoci, radoci nad smutkiem, nadziei nad rozpacz, ycia nad mierci i wiecznej, cierpliwej mioci nad mciw nienawici. Poprzednie wydania Wielkiego boju przyprowadziy wielu ludzi do Prawdziwego Pasterza. Serdeczn modlitw i yczeniem wydawcy jest, by to wydanie przynioso jeszcze obfitsze niwo dla krlestwa Boego. Wydawca 6 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Spis treci Wstp ................................................................................................................... 9 I Wizja dziejw .................................................................................. 15 II Pierwsi chrzecijanie ...................................................................... 29 III Okres duchowej ciemnoci ............................................................. 35 IV Waldensi .......................................................................................... 43 V Jan Wiklif ........................................................................................ 55 VI Hus i Hieronim............................................................................... 66 VII Zerwanie Lutra z Rzymem ............................................................. 82 VIII Luter przed sejmem ........................................................................ 99 IX Szwajcarski reformator ................................................................ 117 X Rozwj reformacji w Niemczech................................................... 126 XI Protest ksit .............................................................................. 134 XII Reformacja we Francji .................................................................. 144 XIII Niderlandy i Skandynawia w zasigu reformacji ........................ 162 XIV Pniejsi reformatorzy angielscy.................................................. 168 XVI Rewolucja i terror we Francji ...................................................... 182 XVI Poszukiwanie wolnoci w Nowym wiecie .................................. 198 XVII Obietnica powtrnego przyjcia Chrystusa ................................. 205 XVIII William Miller ............................................................................... 217 XIX wiato w mroku .......................................................................... 235 XX Wielkie przebudzenie religijne XIX wieku.................................... 243 XXI Skutki odrzucenia prawdy ........................................................... 257 XXII Spenione proroctwa ..................................................................... 268 XXIII Zrozumienie problemu wityni ................................................... 281 XXIV Jezus naszym porednikiem ......................................................... 291 XXV Stany Zjednoczone w proroctwie.................................................. 298 XXVI Dzieo odnowy ............................................................................... 311 7 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l XXVII Odrodzone ycie ............................................................................ 318 XXVIII Sd ledczy .................................................................................... 331 XXIX Pochodzenie za ............................................................................. 340 XXX Najgroniejszy wrg czowieka .................................................... 349 XXXI Dziaalno aniow...................................................................... 354 XXXII Sida szatana ................................................................................. 359 XXXIII Pierwsze wielkie oszustwo ........................................................... 368 XXXIV Spirytyzm...................................................................................... 382 XXXV Denie papiestwa......................................................................... 390 XXXVI Nadchodzcy bj ........................................................................... 403 XXXVII Biblia rodkiem ochrony .............................................................. 411 XXXVIII Ostatnie ostrzeenie...................................................................... 418 XXXIX Czas ucisku ................................................................................... 425 XL Wybawienie ludu Boego .............................................................. 439 XLI Spustoszona ziemia....................................................................... 450 XLII Koniec walki ................................................................................. 456 Przypisy ........................................................................................................... 467 Indeks tekstw Pisma witego...................................................................... 475 8 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Wstp anim Adam zgrzeszy, y w bezporedniej cznoci ze Stwrc. Jednak z chwil odczenia si czowieka od Boga wskutek nieposuszestwa ludzie zostali pozbawieni tego wspaniaego przywileju. Plan zbawienia ponow- nie otworzy ludzkoci drog, ktra umoliwiaa mieszkacom ziemi utrzyma- nie cznoci z niebem. Odtd Bg komunikowa si z ludmi za porednic- twem Ducha witego, a wiato Boe, otrzymane w drodze objawie, przeka- zywali wiatu wybrani przez Boga sudzy. Wypowiadali je ludzie Boy, na- tchnieni Duchem witym (II Piotra 1,21). W czasie pierwszych dwch tysi- cy piciuset lat historii rodzaju ludzkiego nie byo adnego zapisanego objawie- nia. Ludzie, nauczani przez Boga, przekazywali ustnie, z pokolenia na poko- lenie, sw wiedz innym. Dopiero w czasach Mojesza zaczto zapisywa Sowo Boe. Natchnione objawienia przybray posta natchnionych ksig. Dzieo to trwao przez tysic szeset lat, od Mojesza, dziejopisarza aktu stworzenia i prawa, do Jana, kronikarza najbardziej doniosych prawd ewangelicznych. Biblia wskazuje na Boga jako na swego autora, ale zostaa napisana przez ludzi. Poszczeglne jej ksigi pokazuj indywidualne cechy stylu i oso- bowoci rnych pisarzy, biblijnego kanonu. Cae Pismo [wite] przez Boga jest natchnione (II Tym. 3,16), a jednak wyraono je za pomoc sw ludz- kich. To nieskoczony Bg za spraw Ducha witego owieca serca i umysy swoich sug. To On dawa im sny i widzenia, przemawia za porednictwem symboli i przenoni. Ci za, ktrym prawda zostaa w ten sposb objawiona, ubrali myl Bo w szat ludzkiego jzyka. Bg osobicie ogosi dziesi przykaza i zapisa je na kamiennych tabli- cach wasnym palcem. S one wic Boego, nie ludzkiego autorstwa. Biblia jednak, zawierajca objawione przez Boga prawdy, lecz wyraone w jzyku ludzkim, stanowi jedno tego, co boskie, z tym, co ludzkie. Taka wanie jedno istniaa w naturze Chrystusa, ktry by rwnoczenie Synem Boym i Synem Czowieczym. O Biblii mona wic powiedzie to samo, co powiedziano o Chrystusie: Sowo ciaem si stao i zamieszkao wrd nas (Jan 1,14). Z 9 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Pisane w rnych stuleciach przez ludzi rnicych si midzy sob sta- nowiskiem spoecznym, zajciem, talentami i yciem duchowym ksigi biblijne prezentuj bogactwo stylw i poruszanych treci. Rni autorzy stosowali rne formy wyrazu. Czsto ta sama prawda zostaa przedstawiona przez jednego pisarza w sposb bardziej wyrazisty ni przez pozostaych. Niektrzy z nich przedstawiali dany temat w rnych ujciach. Czytelnikowi powierz- chownemu, beztroskiemu czy uprzedzonemu moe si to jawi jako zbir sprzecz- noci. Jednake czytelnik dbay, odnoszcy si z szacunkiem do Pisma wi- tego i sigajcy gbiej w tre zapisanych sw, dostrzee przenikajc wszyst- ko harmoni. Prawda prezentowana przez rozmaitych ludzi ukazana jest w rnych ujciach. Jeden autor, bdcy pod silnym wraeniem jakiego szczeglnego zagadnienia, porusza tylko te sprawy, ktre wspgraj z jego dowiadczeniem, przeyciami czy osobist ocen. Inny zwraca uwag na odmienny element tego samego tematu. W ten sposb kady z nich, pod przewodnictwem Ducha witego, przedstawia to, co najsilniej poruszyo jego umys, szczeglny ele- ment prawdy, w peni jednak harmonizujcy z caoci. Objawione prawdy cz si wic ze sob i tworz doskona cao mogc zaspokoi potrzeby poszczeglnych ludzi yjcych w rnych okolicznociach i przeywajcych rne dowiadczenia yciowe. Bg chcia przekaza swe prawdy wiatu za pomoc ludzi i dlatego sam, za spraw Ducha witego, wybra jednostki zdolne do wykonania tej pracy i umoliwi im j. To On kierowa umysami ludzi przy wyborze tego, co maj mwi i pisa. W ten sposb skarb zbawienia zosta powierzony ziemskim mieszkacom, mimo e pochodzi z nieba. wiadectwo zostao przekazane za pomoc niedoskonaych wyrae jzyka ludzkiego, mimo to jest ono wia- dectwem Boga. Posuszne i wierzce dzieci Boe dostrzee w nim chwa Boej mocy oraz peni ask i prawdy. W swoim sowie, Biblii, Bg przekaza ludziom wiedz niezbdn do zba- wienia. Std te Pismo wite powinno zosta przyjte jako autorytatywne, nieomylne objawienie woli Boga. Zawarty jest w nim idea charakteru, do jakiego czowiek powinien dy, znajduj si w nim te wszelkie nauki i jest ono miernikiem naszego postpowania. Cae Pismo [wite] przez Boga jest natchnione i poyteczne do nauki, do wykrywania bdw, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwoci, aby czowiek Boy by doskonay, do wszel- kiego dobrego dziea przygotowany (II Tym. 3,16-17). Fakt, e Bg objawi sw wol ludziom za pomoc sowa, wcale nie prze- czy koniecznoci staej obecnoci Ducha witego i staego Jego przewodnic- twa. Wprost przeciwnie, Zbawiciel pozostawi obietnic zesania Ducha wi- tego, ktry objani Sowo Boe Jego sugom, owieci ich i pomoe im wpro- wadzi w ycie Jego nauki. Skoro za Duch Boy natchn ludzi piszcych 10 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Bibli, niemoliwe jest, aby nauka Jego bya kiedykolwiek przeciwna temu, co gosi sowo. Duch wity nie by ani nie bdzie dany po to, aby podwaa Bibli. Pismo wite wyranie stwierdza, e Sowo Boe jest tym wzorcem, wedug ktrego sprawdza naley wszystkie nauki i dowiadczenia. Aposto Jan napi- sa: Nie kademu duchowi wierzcie, lecz badajcie duchy, czy s z Boga, gdy wielu faszywych prorokw wyszo na ten wiat (I Jana 4,1). Izajasz owiad- czy: Co dotyczy zakonu i objawienia: Jeeli tak nie powiedz, to nie zaby- nie dla nich jutrzenka (Izaj. 8,20). Dzieo Ducha witego powanie ucierpiao z powodu bdw ludzi, kt- rzy twierdzc, e zostali owieceni, gosili zarazem zbyteczno kierowania si autorytetem Sowa Boego. Ludzie ci natomiast kierowali si wewntrznymi odczuciami, ktre traktowali jako gos Boga, ale duch, ktry nimi kierowa, nie by Duchem Boym. Poleganie na wasnych odczuciach, poczone z zaniedbywaniem lektury Pisma witego, prowadzi moe jedynie do ruiny i zwiedzenia, co suy reali- zacji planw podjtych przez siy za. Poniewa dziaanie Ducha witego ma tak wane znaczenie dla Kocioa Chrystusowego, to nic dziwnego, e szatan posugujc si bdami fanatykw stara si wzbudzi pogard dla Jego pracy i skoni lud Boy do lekcewaenia tego rda siy, jakie Zbawiciel dla nas przygotowa. Zgodnie ze Sowem Boym Duch wity mia kontynuowa swe dzieo przez cay okres nowotestamentowy. W cigu stuleci, kiedy ludzie posiadali ju Stary i Nowy Testament, Duch wity nie przestawa przekazywa wiata pojedynczym ludziom, niezalenie od objawie zawartych w uwiconym kano- nie Biblii. Zreszt sama Biblia sprawozdaje o tym, e za porednictwem Ducha witego docieray do ludzi przestrogi, nagany, rady i wskazwki w kwestiach niczym nie zwizanych ze sprawami wyoonymi w Pimie wi- tym. Znajdujemy tam take wzmianki o prorokach dziaajcych w rnych stuleciach, ktrych proroctwa nie weszy do kanonu Pisma witego. Podob- nie te po zamkniciu tego kanonu Duch wity kontynuowa nadal sw dziaalno, aby owieca, ostrzega i pociesza dzieci Boe. Jezus obieca swym uczniom: Pocieszyciel, Duch wity, ktrego Ojciec pole w imieniu moim, nauczy was wszystkiego i przypomni wam wszystko, co wam powiedziaem (Jan 14,26). Gdy przyjdzie On, Duch Prawdy, wpro- wadzi was we wszelk prawd, (...) i to, co ma przyj, wam oznajmi (Jan 16,13). Pismo wite wyranie uczy, e obietnice te nie ograniczay si tylko do czasw apostolskich, lecz dotycz Kocioa Chrystusowego we wszystkich stuleciach. Zbawiciel zapewnia swych naladowcw: Oto Ja jestem z wami po wszystkie dni a do skoczenia wiata (Mat. 28,20). Pawe za owiadczy, e dary i przejawy dziaania Ducha przekazane zostay Kocioowi, aby przygo- Wstp 11 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l towa witych do dziea posugiwania, do budowania ciaa Chrystusowego, a dojdziemy wszyscy do jednoci wiary i poznania Syna Boego, do mskiej doskonaoci, i doroniemy do wymiarw peni Chrystusowej (Efez. 4,12-13). Za wiernych w Efezie aposto modli si sowami: Aby Bg Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec chway, da wam Ducha mdroci i objawienia ku poznaniu jego, i owieci oczy serca waszego, abycie wiedzieli, jaka jest na- dzieja, do ktrej was powoa, i jakie bogactwo chway jest udziaem witych w dziedzictwie jego, i jak nadzwyczajna jest wielko mocy jego wobec nas, ktrzy wierzymy dziki dziaaniu przemonej siy jego (Efez. 1,17-19). Suba Ducha Boego, polegajca na owieceniu myli i odsanianiu przed umysem ludzkim gbokich prawd witego Sowa Boego, bya tym bogosawiestwem, ktrego urzeczywistnienia w Kociele efeskim pragn wanie Pawe. Po cudownym objawieniu si Ducha witego w dniu Pidziesitnicy Piotr nawoywa lud do skruchy i przyjcia chrztu w imieniu Chrystusa w celu odpuszczenia grzechw, mwic: Upamitajcie si i niechaj si kady z was da ochrzci w imi Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechw waszych, a otrzymacie dar Ducha witego. Obietnica ta bowiem odnosi si do was i do dzieci waszych oraz do wszystkich, ktrzy s z dala, ilu ich Pan, Bg nasz, powoa (Dz. 2,38-39). W zwizku z wielkim dniem Paskim obiecana i zapowiedziana zostaa przez proroka Joela specjalna dziaalno Ducha (patrz Joel 3,1). Proroctwo to znalazo czciowe wypenienie w wylaniu Ducha witego w dniu Pidzie- sitnicy, ale cakowite jego spenienie nastpi podczas przejaww aski Boej w kocowym okresie ewangelizacji wiata. Wielki bj midzy siami dobra i za zwikszy swe natenie przy kocu czasw. We wszystkich stuleciach ujawniaa si zo szatana przeciwko Ko- cioowi Chrystusowemu, dlatego te Bg obdarzy swj lud ask i Duchem witym, aby wzmocni go, by skutecznie mg przeciwstawia si atakom ojca za. Gdy apostoowie mieli nie sowa ewangelii w wiat i zapisa jej cenne prawdy dla przyszych pokole, otrzymali od Ducha witego specjalne wiato. Kiedy Koci zblia si do momentu swego ostatecznego wybawienia, szatan napiera na z tym wiksz si. Atakuje paajc wielkim gniewem, bo wie, e ma niewiele czasu (patrz Obj. 12,12). Szatan bdzie dziaa z wszelk moc i posuy si znakami i rzekomymi cudami (patrz II Tes. 2,9). Przez sze tysicy lat ten przywdca za, pocztkowo najwyszy wrd aniow Boga, odda si cakowicie dzieu zwodzenia i obracania wszystkiego w ruin. W ostatecznym konflikcie skieruje przeciwko ludowi Boemu wszystkie podstpy i okruciestwa, ca sw zrczno i biego, zdobyt w walkach toczcych si przez stulecia. Natomiast naladowcy Chrystusa maj w tym niebezpiecznym czasie nie wiatu przestrog i wie o drugim adwencie Pana. Na przyjcie Zbawiciela lud ten ma si przygotowa i by bez skazy i bez 12 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l nagany (II Piotra 3,14). Nic wic dziwnego, e w naszych czasach specjalne zasoby aski i mocy Boej s Kocioowi nie mniej potrzebne ni w dniach apostolskich. Dziki owieceniu przez Ducha witego sceny dugotrwaego konfliktu pomidzy siami dobra i za zostay odsonite na kartach niniejszej ksiki. Od czasu do czasu Bg pozwoli mi oglda przebieg wielkiego boju w poszcze- glnych stuleciach pomidzy Chrystusem, Ksiciem ycia, sprawc naszego zbawienia, a szatanem, ksiciem za, autorem grzechu, pierwszym przestpc witego prawa Boego. Wrogo szatana przeciwko Chrystusowi ujawniona zostaa take przeciwko Jego naladowcom. Na przestrzeni caej historii mona odnale lady tej samej nienawici do zasad prawa Boego, dowody tej samej taktyki zwodzenia i przedstawiania faszu jako prawdy, ktra doprowadzia do zastpowania prawa Boego przez prawa ludzkie, a ludzi skonia do oddawania czci raczej stworzeniu ni Stwr- cy. We wszystkich stuleciach widoczne s wysiki szatana zmierzajce do przed- stawienia w faszywym wietle boskiego charakteru, do skonienia ludzi, aby posiadali faszywy pogld na temat Boga-Stwrcy, a tym samym, aby trakto- wali Go ze strachem i nienawici, a nie z mioci. Widoczne s wysiki szatana, by odrzuci prawo Boe i nakoni ludzi do uznania, e s wolni od wszelkich wymaga dekalogu. Widoczne jest te przeladowanie przeze tych wszystkich, ktrzy omielili si stawi czoo i odeprze jego zwodnicze ataki. lady tych poczyna odnale mona w yciu patriarchw, prorokw, aposto- w, mczennikw i reformatorw. W wielkim kocowym konflikcie diabe zastosuje t sam podstpn tak- tyk, ujawni te same motywy swego dziaania zmierzajce do tego samego celu, jak w minionych stuleciach. Powtrzy si to, co historia ju zanotowaa, z tym jednym wyjtkiem, e nadchodzcy bj wiary toczy si bdzie z inten- sywnoci, jakiej wiat nigdy jeszcze nie by wiadkiem. Zwodnicze dziaania szatana stan si jeszcze bardziej podstpne, a jego ataki bardziej zdecydo- wane. Gdyby to byo moliwe, zwidby i zniszczy nawet i wybranych (patrz Mar. 13,22). Gdy Duch Boy odsoni przed moimi oczami wielkie prawdy ukryte w Sowie Boym, wydarzenia przesze i przysze, polecono mi przekaza innym to, co zostao mi objawione. Kazano mi przeledzi dzieje wielkiego boju w minionych stuleciach i tak je przedstawi, aby zwrci uwag na zbliajc si szybko ostateczn walk dobra i za. Dla osignicia tego celu dokonaam zestawu wydarze z dziejw Kocioa w taki sposb, aby uchwyci te momenty historii, kiedy odsaniano przed wiatem poszczeglne prawdy Boe, prawdy, ktre wywoyway gniew szatana i potgoway wrogo miujcych wiat chrze- cijan, a ktre podtrzymywane byy w wiadectwie tych, co nie umiowali ycia swojego (patrz Obj. 12,11). Wstp 13 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l W dokumentach tych mona dostrzec zwiastuny przyszego konfliktu. Rozpatrujc je w wietle Sowa Boego i przez pryzmat wskazwek Ducha witego, bdziemy w stanie pozna zamaskowane dotychczas sposoby walki szatana, a take zda sobie spraw z niebezpieczestw, jakie zagraaj tym, ktrzy powinni stan bez nagany przed obliczem Paskim w dniu Jego powtrnego przyjcia. Wielkie wydarzenia, ktre wytyczay postp reformy w minionych stule- ciach, s przedmiotem rozwaa historycznych, znanych dobrze i uznawanych powszechnie przez wiat protestancki. S to fakty, ktrym nikt nie moe zaprzeczy. Przedstawiam tu krtko najwaniejsze wydarzenia. Zgodnie z cha- rakterem i objtoci ksiki oraz potrzeb zwizoci omwiam je bardzo oglnie, lecz w taki sposb, by ich sens zrozumiano waciwie. W przypadkach, gdy historyk zgrupowa wydarzenia, przedstawiajc w sposb zrozumiay ich istot, albo te streci odpowiednio szczegy, cytowaam jego sowa. W nie- ktrych jednak wypadkach cytaty zostay przytoczone nie ze wzgldu na au- torytet pisarza, lecz wycznie z tego powodu, e jego stwierdzenia stanowiy gotowe i sugestywne ujcie danego zagadnienia. Prezentujc dowiadczenia i pogldy ludzi, ktrzy kontynuuj dzieo reformy w obecnych czasach, posu- giwaam si w podobny sposb opublikowanymi przez nich pracami. Celem tej ksiki nie jest prezentacja jakich nowych prawd dotyczcych dotychczasowego przebiegu boju midzy prawd a faszem; chodzi mi jedynie o podkrelenie faktw, ktre wi si z przyszymi wydarzeniami. Jeeli spoj- rzymy na nie jako na cz boju midzy siami wiata a siami ciemnoci, to wszystkie te zapisy zwizane z przeszoci nabior nowego znaczenia, a take rzuc pewne wiato na przysze wydarzenia. wiato to owieca bdzie drog ludzi, ktrzy, podobnie jak reformatorzy przeszych stuleci, powo- ani zostan, nawet w okresie wielkiego zagroenia, do wiadczenia o Sowie Boym i Jezusie Chrystusie. Ksika ta ma na celu ukazanie scen wielkiego boju pomidzy prawd a bdem, ujawnienie podstpw szatana, ukazanie rodkw, za pomoc kt- rych mona skutecznie odeprze ataki, przedstawienie ostatecznego rozwiza- nia problemu za, rzucenie takiego wiata na pochodzenie i skutki grzechu, ktre w peni ukae sprawiedliwo i yczliwo Boga w postpowaniu ze wszystkimi Jego stworzeniami, a take ukazanie witej i niezmiennej natury prawa Boego. Gorc modlitw autorki tej ksiki jest to, aeby niniejsza praca pomo- ga ludziom wyzwoli si z wizw ciemnoci i sta si uczestnikami dziedzic- twa witych w wiatoci oraz aby pomoga ona wielbi Tego, ktry nas umiowa i wyda za nas samego siebie. Ellen Gould White 14 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Rozdzia I Wizja dziejw dyby i ty poznao w tym to dniu, co suy ku pokojowi. Lecz teraz zakryte to jest przed oczyma twymi. Gdy przyjd na ciebie dni, e twoi nieprzyjaciele usypi wa wok ciebie i otocz, i cisn si zewszd. I zrwnaj ci z ziemi i dzieci twoje w murach twoich wytpi, i nie pozosta- wi z ciebie kamienia na kamieniu, dlatego, e nie poznao czasu nawiedzenia swego (uk. 19,42-44). Z wierzchoka gry Oliwnej Jezus spoglda na Jerozolim. Roztacza si przed Nim pogodny i pikny widok. Odbyway si wanie wita Paschy i ze wszystkich krain zeszy si dzieci Jakuba, by obchodzi wielkie narodowe wito. Spord ogrodw, winnic i zielonych stokw gry, usianych namiotami pielgrzymw, wychylay si wzgrza, tworzce tarasy, dalej widniay paace i masywne budowle miasta Jerozolimy. Dumna crka Syjonu zdawaa si w swej okazaoci mwi: Siedz jak krlowa (...) a aoby nie zaznam (Obj. 18,7). Bya wspaniaa i pewniejsza przychylnoci niebios ni wwczas, kiedy krlewski piewca woa: Piknie wzniesiona jest rozkosz caej ziemi, gra Syjon (...) miasto Krla Wielkiego (Ps. 48,3). W oczy rzucay si wspaniae budynki wityni. Promienie zachodzcego soca rozjaniay nien biel mar- murowych cian, owiecajc take zot bram, wie i dach. To wanie Sy- jon, doskonaa pikno, duma narodu ydowskiego. Ktry z Izraelczykw mg stumi w sobie uczucie radoci i podziwu na widok tak wspaniay! Jednak zupenie inne myli nasuway si Jezusowi. A gdy si przybliy, ujrzawszy miasto, zapaka nad nim (uk. 19,41). Wrd oglnej radoci triumfujcego pochodu, kiedy palmowe gazki powieway ku Niemu przychyl- nie, wzgrza odbijay wesoe Hosanna, a tysiczne gosy ogaszay Go kr- lem, Zbawc owadn nagy i tajemniczy bl. On, Syn Boy, Obiecany Izraela, ktrego moc zwyciya mier i wskrzesia jej winiw z grobu, paka nie zami zwykego smutku, lecz zami wielkiej, nie dajcej si stumi udrki. Nie paka nad sob, chocia wiedzia, dokd prowadzi Jego droga. Przed Nim rozciga si ogrd Getsemane, scena oczekujcej Go walki duchowej. G 15 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Widzia rwnie Bram Owcz, przez ktr od wiekw prowadzono ofiary przeznaczone na zabicie, a ktra miaa si rwnie otworzy przed Nim, gdy bdzie jak jagni na rze prowadzone (Izaj. 53,7). Niedaleko bya Golgota, miejsce ukrzyowania. ciek, po ktrej wkrtce bdzie kroczy, pochonie groza wielkich ciemnoci, kiedy odda swe ycie na ofiar za grzech. Jednak nie myl o tych wydarzeniach smucia Go w godzinach oglnej radoci. Opakiwa przyszy los tysicy mieszkacw Jerozolimy, zalepienie i zatwardziao tych, ktrych przyszed bogosawi i zbawi. Jezus widzia jak na doni przeszo tysicletni histori szczeglnej aski i troski, jak Bg okazywa swemu ludowi. Widzia gr Moria, gdzie syn obietnicy, dobrowolna ofiara, zwizana zostaa na otarzu (I Moj. 22,9) jako symbol ofiarowania Syna Boego. Widzia jak potwierdzono ojcu wszystkich wierzcych przymierze bogosawiestwa, wspania obietnic Mesjasza (I Moj. 22,16.18). Widzia jak na polu Ornana sigajce niebios pomienie ofiary odwrciy miecz Anioa zabijajcego Izraelczykw (I Kron. rozdz. 21), take symbol ofiary Zbawiciela za grzeszn ludzko. Ze wszystkich miejsc na ziemi Bg wywyszy Jerozolim. Pan wybra Syjon i chcia go na swoje mieszkanie (Ps. 132,13). Tam prorocy przez wiele stuleci gosili poselstwo ostrzegawcze, kapani ofiarowywali kadzenia, a obok z modlitwami kierowany by przed oblicze Boga. Tam codziennie przy- noszono krew ofiarowanych barankw, ktre wskazyway na Baranka Boego. Tam Jahwe objawia sw obecno w oboku chway nad ubagalni. Tam opieraa si owa tajemnicza drabina czca ziemi z niebem (I Moj. 28,12), drabina, po ktrej zstpowali i wstpowali anioowie, i ktra otwieraa wiatu drog do tronu Boego. Gdyby Izrael, jako nard, dotrzyma wiernoci Panu, Jerozolima, wybrane miasto Boe, ostaaby si na wieki (Jer. 17, 21-25). Lecz historia tego uprzywilejowanego ludu jest obrazem cigego odstpstwa i bun- tw. Lud ten przeciwstawia si asce nieba, zniewaa dane mu przywileje i lekceway moliwo powrotu do Boga. Izraelici drwili z posacw Boych, pogardzali jego sowami i wyszydzali jego prorokw (II Kron. 36,16), a mimo to Bg by zawsze dla nich jako Pan, Bg miosierny i askawy, nieskory do gniewu, bogaty w ask i wierno (II Moj. 34,6). Nie baczc na stae zniewaanie, Bg zawsze na nowo ofiarowywa im swoj ask. Z wiksz ni ojcowska wsp- czujca mio do dziecka, powierzonego jego opiece, posya do nich swoich posacw, litujc si nad swoim ludem i nad swoim mieszkaniem (II Kron. 36,15). A gdy nie pomogy tumaczenia, proby i napomnienia, posa im najlepszy Dar Nieba. Bg posa Syna swego, aby wstawi si za niepokutujc Jerozolim. Chrystus wyprowadzi Izraela z Egiptu jako winorol (Ps. 80,9), wypdzi przed nimi pogan i osadzi na tustych miejscach. Wzi swj lud pod skrzy- 16 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l da troskliwej opieki i wysa swe sugi, by go strzegli. C jeszcze naleao uczyni mojej winnicy, czego ja jej nie uczyniem? woa Pan. Dlaczego oczekiwaem, e wyda szlachetne grona, a ona wydaa ze owoce? (Izaj. 5,4). Pomimo tego przyszed sam w osobie Syna Boego z cig nadziej ujrzenia dobrego owocu w swej winnicy, aby, o ile moliwe, zachowa j od zniszczenia. Dokada wszelkich stara, by uratowa winny krzew osobicie zasadzony. Przez trzy lata Pan wiata i chway przebywa wrd swego ludu. Cho- dzi z miejsca na miejsce czynic dobrze i uzdrawiajc wszystkich, ktrych szatan opanowa uzdrawia skruszone serca, wypuszcza winiw, przy- wraca lepym wzrok, leczy chorych i guchych, oczyszcza trdowatych, wskrze- sza umarych, a ubogim kaza Ewangeli (Dz. 10,38; uk. 4,18; Mat. 11,5). aska Boa spywaa na wszystkich bez wyjtku, do wszystkich byo skiero- wane chwalebne wezwanie: Pjdcie do mnie wszyscy, ktrzy jestecie spra- cowani i obcieni, a Ja wam dam ukojenie (Mat. 11,28). Chocia pacono Mu zem za dobro, nienawici za mio (Ps. 109,5), On jednak nie uchyla si od swego posannictwa aski. Nigdy nie odrzuca tych, ktrzy szukali Jego miosierdzia. Jak bezdomny wczga, yjcy codziennie we wzgardzie i niedostatku, y, aby suy potrzebujcym, agodzi bl i skania dusze do przyjcia daru ywota. Chocia przekorne serca odrzucay Jego ask, to jednak wracaa ona silniejszymi falami wspczujcej, niewypo- wiedzianej mioci. Mimo to Izrael odwrci si od swego najlepszego Pomoc- nika, zniewaa Jego mio, wymiewa Jego rady, a ostrzeenia odrzuca. Czas nadziei i aski szybko zblia si ku kocowi, czasza dugo wstrzy- mywanego gniewu dopeniaa si. Niebezpieczestwo, jakie powstao w okresie odstpstwa i buntu, miao spa na lud, a Ten, ktry jedynie mg obroni go przed zbliajc si kar, by zniewaony. Z chwil mierci Chrystusa na Golgocie mia si skoczy dla Izraela okres czasu, kiedy to, jako nard, by uprzywilejowany i bogosawiony. Strata choby jednej duszy jest nieszcz- ciem nieskoczenie przewyszajcym zdobycze i skarby tego wiata. Kiedy Chrystus spoglda na Jerozolim, widzia zgub tego miasta i narodu, ktry kiedy by wybracem Boym, Jego szczeglnym klejnotem. Prorocy pakali nad odstpstwem Izraela i spustoszeniami jakie byy wynikiem grzechw ludu. Jeremiasz pragn, by oczy jego stay si rdami ez, aby mg w dzie i w nocy opakiwa pobitych synw i crki swego ludu, ktry dosta si w obc niewol (por. Jer. 9,1; 13,17). Jaki bl musia odczu- wa Chrystus, ktry swym wzrokiem ogarnia nie tylko lata, ale i wieki. Jezus widzia anioa mierci z mieczem zwrconym ku miastu, ktre tak dugo byo mieszkaniem Boga. Z wierzchoka gry Oliwnej, z tego miejsca, ktre pniej zajli Tytus i jego wojsko, spoglda Jezus na wite przedsionki i sale, a przed Jego zamglonymi zami oczyma wyania si obraz przyszoci mury miasta otoczone wojskiem nieprzyjacielskim. Sysza odgos zbliajcych si wojsk I. Wizja dziejw 17 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l oraz woania o chleb matek i dzieci zgromadzonych w oblonym miecie. Widzia t wspania wityni, jej paace i wiee oddane na pastw pomieni, a potem tlce si na ich miejscu zgliszcza. Kierujc wzrok dalej w przyszo Jezus widzia lud przymierza rozpro- szony po caej ziemi. W doczesnej zapacie, jaka nawiedzi Jego nard, widzia pierwsz kropl z czaszy gniewu, ktr lud na sdzie bdzie musia wychyli do dna. Bosk lito i wspczujc mio wyrazi Jezus w smutnych sowach: Jeruzalem, Jeruzalem, ktre zabijasz prorokw i kamienujesz tych, ktrzy do ciebie byli posani; iIe to razy chciaem zgromadzi dzieci twoje, jak kokosz zgromadza pisklta swoje pod skrzyda, a nie chcielicie! (Mat. 23,37). O, gdyby ty, uprzywilejowany narodzie, pozna czas nawiedzenia swego i to, co suy ku twemu pokojowi! Wstrzymywaem karzcego anioa, wzywa- em ci do okazania skruchy, ale na prno. Odrzucie nie tylko sugi i prorokw, lecz nawet witego Izraelskiego, twego Zbawiciela, a gdy zginiesz, sam bdziesz za to odpowiedzialny. Ale mimo to do mnie przyj nie chcecie, aby mie ywot (Jan 5,40). Chrystus widzia w Jerozolimie symbol wiata zatwardziaego w niewierze i buncie, zbliajcego si do sprawiedliwego sdu Boego. Cierpie- nia grzesznej ludzkoci drczyy Jego dusz i wydzieray z Jego ust okrzyk goryczy. W ludzkiej ndzy, we zach i krwi Jezus widzia skutki grzechu. Gbokie wspczucie dla ucinionych i cierpicych napeniao Jego serce. Pragn przynie ludziom ulg. Jednak nawet Jego rka nie bya w stanie wstrzyma fali ludzkiego nieszczcia, gdy mao byo takich, ktrzy u Niego szukali ratunku. By gotowy umrze, by im umoliwi zbawienie, lecz niewielu przy- chodzio do Niego, aby Go prosi o ycie wieczne. Majestat Niebios pacze! Syn wiekuistego Boga jest przygnbiony i zamany udrk! Widok ten zdziwi cae niebo. Bl Chrystusa przedstawia nam ca okropno grzechu. Pokazuje jak trudne nawet dla boskiej wszechmocy jest zadanie ratowania winnych od nastpstw przekroczenia prawa. W ostatnim pokoleniu Jezus widzia wiat znajdujcy si w podobnym zwiedzeniu jak to, ktre spowodowao zburzenie Jerozolimy. Odrzucenie Jezusa byo wielkim grzechem ydw. Wielkim prze- stpstwem chrzecijaskiego wiata jest odrzucenie prawa Boego funda- mentu rzdw Boych w niebie i na ziemi. Przepisy Boga s zniewaane i odrzucane. Miliony ludzi pozostajcych w niewoli grzechu i skazanych na powtrn mier nie chc przyj sowa prawdy w dniu nawiedzenia. Jaka straszliwa to lepota! Dwa dni przed witem Paschy Chrystus po raz ostatni opuci wityni po zdemaskowaniu pozornej pobonoci ydowskich wodzw i uda si ponow- nie ze swymi uczniami na Gr Oliwn. Usiad na pokrytym zielon muraw zboczu, skd roztacza si widok na miasto. Jeszcze raz spojrza na mury, 18 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l wiee i paace miasta, jeszcze raz popatrzy na wityni i jej olniewajc wspaniao ten diadem piknoci, koronujcy wit gr. Przed tysicem lat psalmista wychwala dobro Bo dla Izraela, to, e Pan uczyni sobie wityni izraelsk mieszkaniem. Przybytek jego jest w Salem; a mieszkanie jego na Syjonie (Ps. 76,3). Lecz wybra plemi Judy i gr Syjon, ktr miuje (Ps. 78,68). Zbudowa wityni swoj jak wyso- kie niebo, jak ziemi; ktr ugruntowa na wieki (Ps. 78,69). Pierwsz wi- tyni zbudowano w czasach witoci Izraela. Krl Dawid przygotowa budulec i zebra wszelkie skarby oraz sporzdzi plany wedug wskazwek Boga (por. I Kron. 28,12-19). Salomon, najmdrzejszy krl Izraela, dokoczy dziea. wi- tynia bya najwspanialsz budowl, jak kiedykolwiek widzia wiat. Pan przez proroka Aggeusza tak powiedzia o drugiej wityni: Przysza chwaa tego domu bdzie wiksza ni dawna (...). Porusz wszystkie narody tak, e napyn kosztownoci wszystkich narodw i napeni ten dom chwa mwi Pan Zastpw (Agg. 2,7.9). Po zburzeniu wityni przez Nebukadnesara odbudowano j znowu okoo 500 roku przed Chr. Odbudowa j nard, ktry wrci z dugoletniej niewoli do zniszczonego kraju. Byli wrd nich starcy, ktrzy ogldali wspaniao wityni zbudowanej przez Salomona i ktrzy przy budowie nowej wityni pakali widzc, e nie dorwnuje ona wietnoci poprzedniej. Panujce wtedy nastroje dobitnie opisuje prorok, mwic: Czy pozosta jeszcze wrd was kto, kto widzia ten dom w jego dawnej chwale? A jakim si wam dzi przedstawia! Czy to, co tu jest, nie wyglda w waszych oczach jako nic? (Agg. 2,3; Ezdr. 3,12). Wwczas Pan przyrzek, e wspaniao tego drugiego przy- bytku bdzie przewyszaa wspaniao pierwszego. Blask drugiej wityni nie dorwna jednak poprzedniej, nie bya ona te uwicona widzialnymi znakami Boej obecnoci, ktre byy waciwe pierwszemu przybytkowi. Przy powiceniu drugiej wityni nie objawia si ta nadnaturalna moc, ktra miaa miejsce przy powiceniu pierwszej, kiedy to obok wspaniaoci napeni nowo zbudowan wityni, a z nieba spad ogie, by zapali ofiar na otarzu. Szekina nie krlowaa ju midzy cheru- binami w miejscu najwitszym, nie byo skrzyni przymierza, ubagalni i tablic wiadectwa. Nie odpowiada te gos z nieba, kiedy kapan pyta si o wol Bo. Przez wiele wiekw ydzi na prno starali si wykaza, w czym wype- nia si obietnica dana im przez Aggeusza. Pycha i niewiara tak olepiy ich umysy, e nie mogli zrozumie prawdziwego znaczenia sw proroka. Druga witynia nie miaa by uwicona przez obok wspaniaoci Jahwe, lecz przez osobist obecno Tego, w ktrym mieszka penia Bstwa cielenie, ktry sam by Bogiem objawionym w ciele. Najlepszy Dar Nieba rzeczywicie przyszed do swojej wityni, kiedy to Czowiek z Nazaretu uczy i uzdrawia w wi- I. Wizja dziejw 19 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l tynnych przedsionkach. To wanie dziki obecnoci Chrystusa druga wity- nia bya wspanialsza od pierwszej, ale Izrael odrzuci ten Dar Nieba. Wraz z odejciem pokornego Nauczyciela, ktry tego dnia wyszed przez Zot Bra- m, na zawsze znika wspaniao wityni. Speniy si sowa Zbawiciela: Oto dom wasz pusty zostanie (Mat. 23,38). Gdy Jezus wypowiedzia proroctwo o zburzeniu wityni, uczniw nape- nia trwoga i zdziwienie, chcieli wic dokadnie zrozumie znaczenie sw Chrystusa. Czterdzieci lat budowano t wityni, a lud z ochot powica swe bogactwa, rce do pracy i zdolnoci, aby budynek by jak najwspanialszy. Herod Wielki nie szczdzi w tym celu ani rzymskich, ani ydowskich skarbw, nawet cesarz przysa swe dary. Masywne bloki biaego marmuru o niespoty- kanej wielkoci, sprowadzone z Rzymu, tworzyy cz budowy. Uczniowie zwrcili uwag Mistrza wanie na te mury, kiedy powiedzieli: Nauczycielu, patrz, co za kamienie i co za budowle (Mar. 13,1). Na te sowa Jezus da uroczyst i niespodziewan odpowied: Zaprawd powiadam wam, nie pozostanie tutaj kamie na kamieniu, ktry by nie zosta rozwalony (Mat. 24,2). Ze zburzeniem Jerozolimy uczniowie czyli wydarzenia osobistego przyj- cia Chrystusa w krlewskiej wspaniaoci, by zaj tron wszechwiata, uka- ra niepokutujcych ydw i zrzuci rzymskie jarzmo z narodu izraelskiego. Pan powiedzia im, e przyjdzie powtrnie, dlatego na sam wzmiank o zda- rzeniach majcych dotyczy zburzenia Jerozolimy myli uczniw skieroway si na Jego powtrne przyjcie. Zgromadzeni na Grze Oliwnej pytali Go: Powiedz nam, kiedy si to stanie i jaki bdzie znak twego przyjcia i koca wiata? (Mat. 24,3). Dla ich dobra Chrystus nie odkry im przyszoci. Gdyby ju wwczas zrozumieli w peni dwa straszne wydarzenia, cierpienie i mier Chrystusa, oraz zburzenie miasta i wityni, ogarnaby ich rozpacz. Chrystus poda im tylko w zarysach zdarzenia, ktre miay mie miejsce przed kocem czasu. I nie zrozumiano wwczas jeszcze Jego sw, ich znaczenie miao by odkryte dopiero wtedy, kiedy Jego lud bdzie potrzebowa wskazwek zawartych w tych sowach. Proroctwo Chrystusa miao wic podwjne znaczenie. Przede wszystkim odnosio si do zburzenia Jerozolimy, a poza tym byo obrazem wydarze czasu ostatecznego. Jezus opowiada suchajcym Go uczniom o losie, jaki mia spotka od- stpczy Izrael, a szczeglnie o karze, ktra spadnie na dlatego, e odrzuci i ukrzyowa Mesjasza. Oto pewne znaki poprzedz w straszny koniec. Godzi- na powszechnej trwogi przyjdzie nagle. Zbawiciel ostrzega swych naladow- cw: Gdy wic ujrzycie na miejscu witym ohyd spustoszenia, ktr prze- powiedzia prorok Daniel kto czyta, niech uwaa wtedy ci, co s w Judei, niech uciekaj w gry (Mat. 24,15.16; uk. 21,20). 20 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Kiedy Rzymianie zatkn swe pogaskie sztandary na ziemi witej, na przedpolu Jerozolimy, wtedy naladowcy Chrystusa maj si ratowa ucieczk. Gdy ten ostrzegawczy znak bdzie widoczny, wwczas wszyscy, ktrzy chc unikn nieszczcia, nie mog si waha. W caej ziemi judzkiej, a rwnie w Jerozolimie, na dany sygna wszyscy natychmiast musz ucieka. Kto bdzie na dachu, niech nie schodzi do domu nawet dla uratowania najcenniejszych skarbw, kto na polu lub w winnicy, niech nie wraca po wierzchnie okrycie, ktre zrzuci, by mu podczas gorcych dni nie przeszkadzao w pracy, kto nie chce zgin w oglnym zniszczeniu, niech si nie waha ani przez chwil. Za panowania Heroda nie tylko znacznie upikszono Jerozolim, lecz take uczyniono j, jak si wwczas zdawao, twierdz nie do zdobycia, a to dziki wybudowaniu wie, murw i baszt, w dodatku miasto to chronio samo jego dogodne pooenie. Tego, kto by wwczas publicznie mwi o jej zniszcze- niu, nazywano by panikarzem, jak w swoim czasie mwiono o Noem. Chry- stus jednak powiedzia: Niebo i ziemia przemin, ale sowa moje nie prze- min (Mat. 24,35). Z powodu grzechw zagroono Jerozolimie zniszczeniem, a uparta niewiara jej mieszkacw przypiecztowaa los miasta. Pan objawi przez proroka Micheasza: Szukajcie tego, wy, naczelnicy domu Jakuba, i wy, wodzowie domu Izraela, ktrzy czujecie wstrt do prawa i wykrzywiacie wszystko, co proste! Budujecie Syjon, przelewajc krew, a Jeruzalem, popeniajc zbrodni. Jego naczelnicy wymierzaj sprawiedliwo za apwki, a jego kapani nauczaj za zapat, jego prorocy wieszcz za pienidze, i na Pana si powouj, mwic: Czy nie ma Pana wrd nas? Nie spadnie na nas nieszczcie! (Mich. 3,9-11). Sowa te dokadnie okrelay zepsucie i faryzeizm mieszkacw Jerozoli- my. Twierdzc, e surowo przestrzegaj wszystkich przepisw zakonu Boego, amali w rzeczywistoci wszystkie jego zasady. Nienawidzili Chrystusa, ponie- wa Jego czysto i wito objawiay ich grzeszno, oskarali Go, uwaajc za przyczyn wszelkiego nieszczcia, jakie na nich spado z powodu ich wasnych grzechw. Chocia wiedzieli, e Jezus jest niewinny, to jednak gosili, e Jego mier jest konieczna dla bezpieczestwa narodu. Jeli go tak zostawimy, wszyscy uwierz w niego; wtedy przyjd Rzymianie i za- bior nasz wityni i nasz nard (Jan 11,48). Mniemali, e jeeli Chrystus zostanie ofiarowany, bd mogli utworzy silne i jednolite pastwo i zgodzili si z przekonaniem najwyszego kapana, e lepiej jest, by jeden czowiek umar za lud, ni eby wszystek ten lud zgin (Jan 11,50). W ten sposb przywdcy ydowscy budowali Syjon przelewajc krew, a Jeruzalem nieprawoci (patrz Mich. 3,10). A gdy zabili Zbawiciela, ponie- wa ukaza im ich grzeszno, ich faryzeizm posun si do tego stopnia, e dalej uwaali si za lud wybrany przez Boga i wci oczekiwali, e Pan wyzwoli ich od ziemskich wrogw. Dlatego kontynuuje prorok z powo- I. Wizja dziejw 21 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l du was Syjon bdzie zorany jak pole, Jeruzalem stanie si kup gruzu, a gra wityni zalesionym wzgrzem (w. 12). Prawie przez czterdzieci lat, od chwili, gdy Chrystus przepowiedzia los Jerozolimy, Bg opnia wykonanie swego wyroku. Wspaniaa bya cierpli- wo Pana w stosunku do tych, ktrzy odrzucili Jego ewangeli i zabili Jego Syna. Przypowie o nieurodzajnym drzewie ilustruje jednak pniejszy stosu- nek Boga do narodu ydowskiego. Polecenie dane winogrodnikowi brzmiao: Wytnij je, po c jeszcze ziemi prno zajmuje? (uk. 13,7), ale boska aska oszczdzia miasto w cigu nastpnych kilkunastu lat. Wrd ydw wielu byo takich, ktrzy jeszcze nie znali osoby i dziaalnoci Chrystusa. Dzieci nie miay moliwoci i nie otrzymay takiego wiata, jakie ich rodzice odrzucili. Bg wic owieca je przez apostow i uczniw. Mogy same stwierdzi, jak proroctwa wypeniay si nie tylko w narodzeniu i yciu Chrystusa, ale te w Jego mierci i zmartwychwstaniu. Dzieci nie byy potpione z powodu grze- chw swoich rodzicw, ale kiedy przy caej wiedzy danej ich rodzicom i one odrzuciy dodatkowe wiato do nich skierowane, stay si wspuczestnikami grzechw rodzicw i dopeniy miar wasnej grzesznoci. Cierpliwo Boga wzgldem Jerozolimy tylko umocnia ydw w zatwardziaoci serc. Przez sw nienawi i okruciestwo w stosunku do uczniw Jezusa odrzucili ostatni dar aski Boej. Wwczas Bg zaniecha opieki nad nimi, nie ogranicza ju mocy szatana i jego aniow, nard zosta oddany pod kierownictwo wodza, jakiego sam sobie obra. ydzi zniewayli ask Chrystusa, ktra mogaby im pomc w przezwycieniu zych skonno- ci, teraz one stale nad nimi panoway. Szatan wzbudzi w nich najbardziej niskie dze. Nie zastanawiali si, dziaali bez namysu, kierowaa nimi dza i lepa zawzito. W swym okruciestwie byli podobni do szatana. W rodzinach i w caym narodzie, wrd najwyszych i najniszych grup panoway podejrz- liwo, zazdro, nienawi, ktnie, bunty, morderstwa. Nigdzie nie byo bez- pieczestwa i pewnoci. Przyjaciele i krewni zdradzali si nawzajem. Rodzice zabijali dzieci, a dzieci rodzicw. Rzdzcy nie mogli nad sob zapanowa, gdy nie kontrolowane namitnoci uczyniy ich tyranami. ydzi posuyli si na- wet faszywym wiadectwem, aby mc osdzi niewinnego Syna Boego. A teraz z powodu faszywych oskare nie byli pewni wasnego ycia. Swym postpowaniem mwili: Dajcie nam spokj ze witym Izraelskim (Izaj. 30,11), a wic spenio si ich yczenie. Boja Boa przestaa ich niepokoi. Szatan stan na czele narodu i obj ster najwyszych obywatelskich i religijnych rzdw. Dotychczasowi przeciwnicy czyli si, by wsplnie grabi i torturowa swe ofiary, a czasem bez litoci sami si wzajemnie mordowali. Nawet wito wityni nie powstrzymywaa ich od okruciestwa. Mordowano tych, ktrzy 22 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l si modlili, w wityni poniewieray si trupy zabitych. W swym lepym blu- nierczym zarozumialstwie gosili publicznie, i nie obawiaj si zburzenia Jerozolimy, gdy miasto to jest wasnoci Bo. Chcc za jeszcze bardziej ugruntowa swe wpywy, przekupili faszywych prorokw, by upewniali lud nawet wwczas, kiedy witynia bya ju otoczona legionami rzymskimi e powinien oczekiwa ratunku od Boga. Do ostatniej chwili cay nard by wicie przekonany, e Najwyszy zainterweniuje i ustrzee ich od zguby z rki nieprzyjaciela. Izrael odrzuci jednak bosk opiek, wic pozosta bez obrocy. Nieszczsna Jerozolima! Szarpi j wewntrzne nieporozumienia, ulice spy- waj krwi jej synw, a obce wojska burz miasto i morduj obrocw. Wszystkie przepowiednie Chrystusa o Jerozolimie wypeniy si co do joty. ydzi dowiadczyli Jego ostrzegawczych sw: Jak miar mierzycie, tak i wam odmierz (Mat. 7,2). Jako zwiastuny nieszczcia i kary, ukazay si znaki i cuda. W nocy nadnaturalne wiato zajaniao nad wityni i otarzem. Wieczorem na chmurach ukazyway si obrazy wojownikw i wozy wojenne, cigajce do walki. Kapani penicy nocn sub w wityni przeraeni byli tajemni- czymi gosami; ziemia si trzsa i syszano sowa: Opumy to miejsce! Wielka brama wschodnia, ktrej ogromne zawiasy umieszczone byy w ka- miennej ociey, i ktra bya tak cika, e potrzeba byo dwudziestu mczyzn do jej zamknicia, teraz o pnocy otworzya si sama (por. Milman, The History of the Jews, ksiga XIII). Przez siedem lat chodzi ulicami Jerozolimy pewien czowiek i przepowiada zbliajce si nieszczcie. Dniem i noc piewa aosny hymn: Gos z poudnia, gos z pnocy, gos od czterech wiatrw, gos przeciw Jero- zolimie i wityni, gos przeciw oblubiecowi i oblubienicy, gos przeciw cae- mu narodowi. Wiziono i biczowano tego dziwnego proroka, ale nie skary si wcale, a jedyn jego odpowiedzi na wszelkie zniewagi byy sowa: Biada, biada Jerozolimie! Biada, biada miastu, narodowi i wityni. Woanie to za- milko dopiero wwczas, kiedy czowiek ten zgin przy zburzeniu Jerozolimy, ktre wczeniej przepowiedzia. Podczas zniszczenia Jerozolimy nie zgin ani jeden chrzecijanin. Chry- stus ostrzega swych uczniw, a wszyscy, ktrzy uwierzyli Jego sowom, byli przygotowani na przepowiedziany znak. Gdy za ujrzycie Jerozolim otoczon przez wojska, wwczas wiedzcie, e przybliyo si jej zburzenie. Wtedy mieszkacy Judei niech uciekaj w gry, a ci, ktrzy s w obrbie miasta, niech wyjd z niego (uk. 21,20- 21) powiedzia Jezus. Kiedy Rzymianie pod dowdztwem Cestusa otoczyli miasto, nieoczekiwanie przerwali oblenie wanie wwczas, gdy nadarzya si najlepsza okazja do nagego natarcia. Obleni, wtpic w powodzenie obrony, chcieli si wanie podda, kiedy wdz rzymski, bez widocznego powo- I. Wizja dziejw 23 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l du, wycofa swe wojska. Boska opatrzno tak pokierowaa wypadkami, aby przyniosy ocalenie Jego ludowi. Chrzecijanie otrzymali oczekiwany i przepo- wiedziany znak. Kady, kto chcia si zastosowa do przestrg Chrystusa, mia teraz ku temu sposobno, a Pan sprawi, e ani ydzi, ani Rzymianie nie mogli przeszkodzi w ucieczce ludowi Boemu. Po odwrocie Cestusa ydzi wypadli z miasta i gonili cofajce si wojska rzymskie, a kiedy obie strony zajte byy walk, chrzecijanie mogli spokojnie opuci miasto. W tym czasie take w caym kraju nie byo wrogw, ktrzy mogliby im przeszkadza. Pod- czas oblenia ydzi, ktrzy przybyli zewszd na wito Namiotw, znajdowali si w Jerozolimie, tote chrzecijanie bez przeszkd uszli spokojnie przez oko- liczne miasta i wioski do miasta Pella w Perei po drugiej stronie Jordanu. Wojska ydowskie, gonice Cestusa i jego armi, z tak zajadoci rzu- ciy si na tyln stra Rzymian, i grozio jej zupene zniszczenie. Z wielk trudnoci uda si Rzymianom odwrt. ydzi, nie ponisszy prawie adnych strat, wrcili triumfalnie z upami do miasta. To chwilowe zwycistwo przynioso im jednak tylko nieszczcie. Ufni w sw si stali si nieustpliwi wobec Rzymu (i nie podjli rokowa), skutkiem czego na miasto spado prze- powiedziane biada. Okropna bya klska, gdy Tytus ponownie obleg Jerozolim. Otoczy miasto podczas wit Paschy, kiedy w Jerozolimie zebray si tysice ydw. Zapasy ywnoci, ktre wystarczyyby na kilka lat, gdyby nimi szafowano waciwie, zostay wczeniej zniszczone w bratobjczych walkach zwalczaj- cych si wzajemnie stronnictw, tote podczas oblenia zawiso nad miastem straszliwe widmo mierci godowej. Miar pszenicy sprzedawano za jeden ta- lent. Panowa taki gd, e mieszkacy uli swe skrzane pasy, sanday i skry chronice tarcze. Wielu z nich decydowao si na nocne wyprawy w celu zdobycia dziko rosncego ziela za murami miasta. Mieszkacw Jerozolimy nie odstraszao to, e niektrych apano i mordowano wrd mk, a innym, ktrzy wrcili szczliwie, wykradano poywienie zdobyte z naraeniem ycia. Silniejsi w najokrutniejszy sposb wydzierali szczupe zapasy ywnoci sab- szym. Dopuszczali si tego ludzie yjcy dotychczas w dostatku, pragncy jedynie w ten sposb zgromadzi zapasy i zapewni sobie ywno na przy- szo. Oblenie byo tragiczne w skutkach. Tysice osb zgino mierci go- dow lub wskutek epidemii. Zdawao si, e znikny naturalne wizy mioci. ony okraday mw, a mowie ony; dzieci wydzieray ostatni ks chleba z ust swym rodzicom. Pytanie proroka: Czy kobieta moe zapomnie o swoim niemowlciu? (Izaj. 49,15) znalazo odpowied wewntrz murw osdzonego miasta. Tkliwe zwykle kobiety wasnymi rkami gotoway swoje dzieci; te suyy im za pokarm w czasie zagady crki mojego ludu (Treny 4,10). Wypenio si ostrzegawcze proroctwo sprzed 1400 lat: Kobieta najbardziej 24 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l midzy wami wydelikacona i wypieszczona, ktra nigdy nie prbowaa posta- wi stopy swojej nogi na ziemi, poniewa bya zbyt wypieszczona i wydelika- cona, bdzie zazdroci umiowanemu mowi i swemu synowi i crce (...) i nawet swoich dzieci, ktre porodzi, gdy sama potajemnie zjada je bdzie z braku czegokolwiek innego w czasie oblenia i ucisku, jakim ucinie ci twj nieprzyjaciel w twoich miastach (V Moj. 28,56-57). Rzymianie, chcc zastraszy ydw i w ten sposb zmusi ich do poddania si, biczowali i krzyowali winiw za murami miasta. Setki ich gino tak mierci, a dolina Jozafata i Golgota pokryte zostay krzyami w takiej liczbie, e trudno si byo swobodnie midzy nimi porusza. Tak oto wypenio si yczenie ydw przed sdem Piata: Krew jego na nas i na dzieci nasze (Mat. 27,25). Tytus gotowy by uczyni koniec tym okropnociom i w ten sposb skr- ci miastu czas jego kary. Ze wstrtem i oburzeniem patrzy na stosy trupw lece w dolinie. Jak urzeczony spoglda z Gry Oliwnej na wspania wi- tyni. Wyda rozkaz, aby nie ruszono z niej ani jednego kamienia. Zanim przypuci szturm na miasto, apelowa do ydowskich wodzw, eby go nie zmuszali do splamienia krwi tego witego miejsca. Zapewnia, e jeli ydzi opuszcz wityni i bd walczyli na innym miejscu, aden Rzymianin nie naruszy jej witoci. Jzef Flawiusz w swej mowie apelowa do ydw, aby si poddali i w ten sposb ratowali miasto, siebie i wityni, ale jego sowa powitano przeklestwami i szyderstwem. Kiedy sta przed ydami jako ostatni ziemski porednik, zaczto rzuca do niego oszczepami. Wczeniej ydzi odrzucili prob Syna Boego, teraz propozycje i proby tego Izraelity umocniy ich tylko w decyzji walki do ostatniej kropli krwi. Daremne byy usiowania Tytusa, by zachowa wityni. Wikszy od niego przepowiedzia, e nie zostanie tu kamie na kamieniu. lepy upr wodzw ydowskich i przestpstwa, jakie miay miejsce wrd oblonych, zwikszyy wstrt i odraz u Rzymian. W kocu Tytus zdecydowa si zdoby wityni szturmem, ale jeli moliwe, zachowa j od zburzenia. Nie suchano jednak jego rozkazu. Gdy wieczorem uda si do swego namiotu, obleni ydzi wypadli ze wityni i natarli na rzymskich onierzy. Podczas walki jeden z wojownikw rzymskich rzuci ponc gowni przez otwr wi- tyni i w jednej chwili ciany obite cedrowym drzewem stany w pomieniach. Tytus w towarzystwie swoich wodzw przybieg na miejsce wypadku i rozka- za gasi poar. Nie zwaano jednak na jego sowa. onierze rzucali z wcie- koci zapalone gownie na budynki ssiadujce ze wityni, a ydw szu- kajcych tam schronienia mordowali mieczem. Krew jak woda ciekaa po stopniach wityni, giny tysice ydw. Wrzaw wojenn zaguszay gonie woania: Iszabood! (Chwaa przemina). Tytus nie mg powstrzyma zaciekoci walczcych onierzy. Poszed wraz ze swymi oficerami obejrze wntrze wityni. Jej blask i wietno I. Wizja dziejw 25 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l wzbudziy w nim zachwyt, a poniewa pomienie nie zajy jeszcze miejsca witego, stara si je ratowa. Ponownie wyda wojsku rozkaz, by natych- miast przeszkodzio dalszemu szerzeniu si ognia. Centurion Liberalis buaw chcia wymusi posuszestwo onierzy, lecz nawet powaanie i cze dla cesarza ustpiy przed straszn nienawici do ydw, przed zaciekoci walki i nienasycon dz upu. onierze widzieli wityni janiejc zotem, ole- piajcym ich w wietle wciekych jzykw ognia i spodziewali si, e znajd tu niezliczon ilo skarbw. Gdy niepostrzeenie wrzucono do wityni pochodni, cay budynek stan w pomieniach. Dym i ogie zmu- siy rzymskich wodzw do wycofania si. Wspania wityni pozostawiono na pastw losu. By to dla Rzymian przeraajcy widok, jaki wic mg by dla ydw? Szczyt wzgrza, ktre wznosio si nad miastem, pon jak krater wulkanu. Budynki waliy si jeden po drugim, pochaniane przez morze pomieni. Cedrowe dachy podobne byy do ognistego jeziora, pozacany dach mieni si jzykami ognia, wiee bram wyrzucay snopy dymu i iskier, okoliczne pagrki owiecaa una. Grupy widzw z potwornym lkiem przyglday si postpujcej zagadzie. Na murach i placach grnego miasta cisny si twa- rze, jedne blade z przeraenia i rozpaczy, inne wykrzywione dz daremnej zemsty. Nawoywania biegajcych tam i z powrotem onierzy rzymskich, wycie obrocw Jerozolimy, konajcych w pomieniach, mieszay si z sykiem ognia i hukiem spadajcych belek. Okoliczne gry odbijay echem skowyt ludzi. Wszdzie byo sycha krzyki i jki. Konajcy w pomieniach zbierali resztki si, aby wyda ostatni krzyk trwogi i beznadziei. Tumult wrd oblonych by jeszcze straszniejszy. Mczyni i niewiasty, starzy i modzi, wodzowie i kapani, walczcy lub proszcy o ask, byli mordowani bez litoci. Liczba polegych przewyszaa liczb mor- dercw. onierze wspinali si po stosach trupw, aby dosta si do nowych ofiar (Milman, The History of the Jews, ksiga XVI). Wkrtce po zburzeniu wityni cae miasto dostao si w rce Rzymian. Wodzowie ydowscy porzucili swe nie do zdobycia bramy, Tytus zasta je wic opuszczone. Spoglda na nie ze zdziwieniem. Powiedzia, e to Bg odda je w jego rce, bowiem adna wojenna maszyna, nawet najsilniejsza, nie mogaby przebi tych podziwu godnych murw. Miasto i witynia zostay zrwnane z ziemi, a miejsce, na ktrym staa witynia, zaorane jak pole (por. Joz. 26,18). Podczas oblenia i walk zgino ponad milion ludzi. Pozostaych przy yciu ydw wzito do niewoli i deportowano do Rzymu, a tam, dla uwietnie- nia triumfu zwycizcw, wielu z nich rzucano na aren dzikim zwierztom. Inni, jak bezdomni wczdzy, rozpierzchli si po caej ziemi. ydzi sami ukuli acuch swojej niewoli. Ich upadek jako narodu i ndza na wygnaniu byy niwem tego, co posiali wasnymi rkami. Prorok 26 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l pisze: Zgubi ci, Izraelu (...) gdy upade przez wasn win (Oz. 13,9; 14,1). Cierpienia Izraela przedstawiane s czsto jako kara, ktra spotkaa go na wyrany rozkaz Boy. W ten sposb wielki oszust chce zatai swe niszczy- cielskie dzieo. Przez uparte odrzucanie mioci i aski Boej doprowadzili ydzi do tego, e Bg odebra im swoj ochron, a szatan zawadn nimi wedug swojej woli. Wydarzenia, ktre miay miejsce przy zburzeniu Jerozolimy, ilustruj mciwy sposb postpowania szatana wobec tych, ktrzy poddaj si jego wpywom i panowaniu. Nie moemy poj, jak bardzo powinnimy by wdziczni Chrystusowi za Jego pokj i opiek, jakimi nas otacza. Jedynie moc Boa chroni ludzi przed cakowit wadz szatana. Nawet nieposuszni i niewdziczni powinni widzie powd do wdzicznoci wobec Boga za Jego ask i cierpliwo, gdy to On trzyma na wodzy moc szatana. Jednak gdy ludzie przekraczaj granice Boej cierpliwoci, wwczas koczy si dla nich ograniczenie siy szatana. Bg nigdy nie jest wykonawc wyroku nad przestpcami, lecz tych, ktrzy odrzucaj Jego ask, pozostawia wasnemu losowi, aby zbierali to, co sami zasiali. Kady odrzucony promie wiata, kade wymiane lub zlekcewaone napomnienie, kada pielgnowana namitno, kade przestpienie zakonu Boego, jest zasia- nym nasieniem, ktre na pewno w swoim czasie przyniesie owoc. Duch wity, ktremu si czowiek stale sprzeciwia, w kocu go opuszcza i czowiek nie ma ju siy opanowa zych namitnoci. Pozbawiony te zostaje ochrony przed wrogoci szatana. Zburzenie Jerozolimy jest wstrzsajcym i uroczystym ostrze- eniem dla wszystkich, ktrzy lekcewa Bo ask i sprzeciwiaj si napo- mnieniom Jego miosierdzia. Nie ma dobitniejszego wiadectwa o odrazie Boga do grzechu i przykadu kary, jaka spotka winnych. Proroctwo Zbawiciela o zburzeniu Jerozolimy bdzie miao jeszcze inne wypenienie, a straszliwe spu- stoszenie miasta byo tylko zapowiedzi przyszych wydarze. W losie wybrane- go miasta moemy dostrzec los caego wiata, ktry odrzuci miosierdzie Boe i podepta Jego zakon. Straszne s obrazy ndzy ludzkiej, ktrej ziemia bya wiadkiem przez dugie wieki bezprawia i przestpstw popenionych przez czo- wieka. Serce zamiera, a duch wtleje, gdy czowiek przywodzi na myl te rzeczy. Straszne byy zawsze nastpstwa odrzucenia autorytetu niebios, ale jeszcze strasz- niejsze obrazy odsaniaj nam przepowiednie na przyszo. Czym s obrazy przeszoci dugi szereg zbrodni, wojen, buntw, walk, szat we krwi zbro- czonych (Izaj. 9,5) w porwnaniu z okropnociami tego dnia, w ktrym Duch Boy ju cakowicie opuci niesprawiedliwych i nie bdzie wicej powstrzy- mywa wybuchw ludzkiej namitnoci ani szataskiej zoci? Wtedy, jak nigdy przedtem, wiat ujrzy skutki panowania szatana. Jednak w tym wielkim dniu, tak jak podczas zburzenia Jerozolimy, dzieci Boe bd wyratowane, kady, ktry jest zapisany do ksig ywota (Izaj. I. Wizja dziejw 27 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l 4,3). Chrystus powiedzia, e przyjdzie powtrnie, aby zabra swoich wier- nych. I wtedy ukae si na niebie znak Syna Czowieczego, i wtedy biada bd wszystkie plemiona ziemi, i ujrz Syna Czowieczego, przychodzcego na obokach nieba z wielk moc i chwa. I pole aniow swoich z wielk trb, i zgromadz wybranych jego z czterech stron wiata z jednego kraca nieba a po drugi (Mat. 24,30-31). Potem wszyscy ci, ktrzy wzgardzili ewangeli, zostan zniszczeni tchnieniem ust jego i blaskiem przyjcia jego (II Tes. 2,8). Jak kiedy Izraelici, tak niepoboni bd sami przyczyn swej zagady, zgin z powodu wasnych przestpstw. Grzeszne ycie tak bardzo oddali ich od Boga, a zo zdeprawuje, e objawienie boskiej wspaniaoci bdzie dla nich poerajcym ogniem. Oby ludzie nie odwayli si zniewaa ostrzee zawartych w sowach Jezusa! Jak ostrzega uczniw przed zburzeniem Jerozolimy, dajc im znak zapowiadajcy jej upadek, by mogli uciec, tak te ostrzeg wiat przed dniem ostatecznego zniszczenia, podajc znaki poprzedzajce w dzie, aby wszyscy, ktrzy chc, mogli unikn przyszego gniewu. Jezus wyjania: I bd znaki na socu, ksiycu i na gwiazdach, a na ziemi lk bezradnych narodw (uk. 21,25; por. Mat. 24,29; Mar. 13,24-26; Obj. 6,12-17). Kto ujrzy znaki przyjcia Chrystusa, powinien wiedzie, e blisko jest, tu u drzwi (Mat. 24,33). Czuwajcie (Mar. 13,35) oto sowa napomnienia Jezusa. Wszyscy, ktrzy zwaaj na to napomnienie, nie pozostan w ciemnoci, dzie ten nie zastanie ich nie przygotowanych, natomiast wszystkich nie trwajcych w czuj- noci duchowej dzie ten zaskoczy, jak zodziej w nocy (por. I Tes. 5,2.5). Jak kiedy ydzi nie zwaali na sowa ostrzeenia Zbawcy, dotyczce Jerozolimy, tak samo wielu wspczesnych nie zwaa na napomnienia i ostrzeenia dotyczce obecnego czasu. Kiedy ostateczny dzie nadejdzie, zastanie niepobonych nie przygotowanych. Kiedy ycie bdzie pyn zwy- kym trybem, kiedy ludzie zajci bd rozrywkami, interesami, zdobywaniem pienidzy, kiedy religijni przywdcy wychwala bd postpy wiata i jego osignicia, a ludzie bd upieni faszyw pewnoci jutra wwczas tak jak zodziej zakrada si do nie strzeonego domu, tak niespodziewanie spadnie zagada na beztroskich i grzesznych i nie umkn (I Tes. 5,3). 28 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l K Rozdzia II Pierwsi chrzecijanie iedy Chrystus odsania uczniom los Jerozolimy i zdarzenia poprzedza- jce Jego powtrne przyjcie, przepowiedzia take przysze dowiadcze- nia swego ludu, czekajce go na przestrzeni czasu od wniebowstpienia Paskiego, a do Jego powtrnego przyjcia w mocy i w chwale, w celu zba- wienia ludu. Stojc na Grze Oliwnej Zbawiciel widzia burze, jakie wkrtce nawiedz Koci apostolski, a spogldajc dalej w przyszo grone chmu- ry, z ktrych w wiekach ciemnoci i przeladowa spadn gromy na Jego naladowcw. W kilku krtkich, lecz wanych zdaniach przepowiedzia Jezus, w jakiej mierze wadcy tego wiata przeladowa bd Koci Boy. Naladow- cy Chrystusa bd musieli przej drog upokorze, szyderstw i cierpie tak, jak przeszed ich Mistrz. Nieprzyja zwrcona przeciwko Zbawcy wiata dotknie take tych, ktrzy uwierz w Jego imi (Mat. 24,9.21-22). Historia wczesnego Kocioa potwierdza sowa Jezusa. Moce ziemi i pieka poczyy si przeciwko Chrystusowi i Jego naladowcom. Pogastwo byo wiadome tego, e jeeli chrystianizm zwyciy, run pogaskie witynie i otarze, dlatego te wytao wszystkie siy, aby zniszczy chrzecijan. Zacz- y si przeladowania. Chrzecijanom rabowano majtnoci i wypdzano z domostw. Toczyli oni wielki bj utrapienia (Hebr. 10,32). Wielu z nich krwi przypiecztowao sw wiar. Zabijano wszystkich. monych i niewolni- kw, bogatych i ubogich, uczonych i prostakw. Przeladowania, zapocztkowane w czasach Nerona, mniej wicej w tym czasie, gdy aposto Pawe ponis mczesk mier, trway z wiksz lub mniejsz gwatownoci przez dugie stulecia. Chrzecijan faszywie oskarano o najgor- sze przestpstwa, uwaano ich za przyczyn wszelkich nieszcz, godu, zarazy, trzsienia ziemi. Poniewa stali si przedmiotem oglnej nienawici i podejrze znalazo si wielu oskarycieli, ktrzy dla pienidzy zdradzali niewinnych. S- dzono chrzecijan jako wrogw cesarstwa, nieprzyjaci religii i wyrzutkw spoeczestwa. Wielu rzucano dzikim zwierztom na poarcie albo ywcem pa- lono w rzymskich amfiteatrach. Niektrych krzyowano, innych, zaszytych w 29 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l skry dzikich zwierzt, rzucano na aren, gdzie rozszarpyway ich psy. Cierpie- nia i mier wyznawcw Chrystusa stay si publiczn rozrywk. Tumy przy- chodziy na miejsca, gdzie tracono chrzecijan, aby ucieszy oczy widokiem mk skazacw. Cierpienia umierajcych witano oklaskami i miechem. Gdziekolwiek chrzecijanie szukali ukrycia, polowano na nich, jak na dzikie zwierzta. Tropieni ukrywali si na pustyniach i w opuszczonych miej- scach. Byli kamienowani, paleni, przerzynani pi, zabijani mieczem, bkali si w owczych i kozich skrach, wyzuci ze wszystkiego, uciskani, poniewiera- ni; ci, ktrych wiat nie by godny, tuali si po pustyniach i grach, po jaskiniach i rozpadlinach ziemi (Hebr. 11,37-38). Katakumby byy wtedy schro- nieniem dla wielu z nich. Pod wzgrzami, za murami Rzymu, cigny si dugie, biegnce kilometrami korytarze. Tam w podziemiach naladowcy Chry- stusa grzebali swoich zmarych i chronili si, cigani i przeladowani. Kiedy Dawca ycia wzbudzi wszystkich, ktrzy toczyli dobry bj wiary, wwczas z tych mrocznych podziemi wyjdzie wielu mczennikw Chrystusa. Mimo przeladowa wiadkowie Jezusa zachowali czyst wiar. Chocia musieli si wyrzec wygody i y odcici od wiata sonecznego w ciemnym, lecz przyjaznym onie ziemi, nie narzekali. Zachcali si wzajemnie sowami wiary, cierpliwoci i nadziei, aby wytrwa. Utrata ziemskich dbr nie zdoaa ich skoni do wyrzeczenia si wiary w Chrystusa. Dowiadczenia i przelado- wania byy krokami, ktre zbliyy ich do odpoczynku i nagrody. Wielu z nich, podobnie jak sudzy Boy przed wiekami, byo zamczo- nych na mier, nie przyjwszy uwolnienia, aby dostpi lepszego zmartwych- wstania (Hebr. 11,35). Przypominali sobie sowa Mistrza napominajce ich, e w przeladowaniach dla imienia Chrystusa powinni by radoni i peni nadziei, gdy otrzymaj wielk zapat w niebiosach, bowiem prorocy take byli przeladowani. Wierni cieszyli si, e s godni cierpie dla prawdy, a z pomieni stosw czsto dobiega gos pieni triumfu. Patrzc z wiar w niebo, mczennicy widzieli Chrystusa i aniow, ktrzy spogldali na nich ze wspczuciem i uznaniem dla ich wytrwaoci. Z tronu Boego syszeli gos: Bd wierny a do mierci, a dam ci koron ywota (Obj. 2,10). Na prno szatan usiowa si zniszczy Koci Chrystusa. Bj, w ktrym uczniowie Jezusa skadali w ofierze swe ycie, nie zakoczy si wtedy, kiedy ci wierni stre sztandaru Chrystusa polegli na swych posterun- kach. Przegrywajc zwyciyli. Sudzy Boy ginli, lecz Jego dzieo kroczyo nadal naprzd. Ewangelia szerzya si niepowstrzymanie, a liczba zwolenni- kw Mistrza wzrastaa. Dobra nowina docieraa do terenw niedostpnych nawet dla rzymskich orw. Pewien chrzecijanin, postawiony przed rzymskimi urzdnikami, przeladujcymi chrzecijan, powiedzia: Moecie nas zabija, mczy, osdza, lecz wasza niesprawiedliwo jest dowodem naszej niewinno- ci. Nawet wasze okruciestwo nic wam nie pomoe; ono raczej przyciga 30 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l II. Pierwsi chrzecijanie ludzi do nas. Im wicej nas zabijacie, tym wicej nas jest; krew chrzecijan jest nasieniem (Tertulian, Apology, rozdz. 50). Tysice wiziono i mordowano, ale na ich miejscu pojawiali si inni. Ci, ktrzy dla wiary ponosili mier mczesk, byli pewni zwycistwa w Chry- stusie, prowadzili dobry bj. Cierpienia, jakie chrzecijanie znosili, zespalay ich silniej ze Zbawicielem i z sob nawzajem. Ich ycie byo przykadem, a mier trwaym wiadectwem dla prawdy. Czsto w najbardziej niespodzie- wanych momentach poddani szatana opuszczali jego sub i stawali pod sztan- darem Chrystusa. Dlatego szatan postanowi skuteczniej wystpi przeciw Bogu i zatkn swj sztandar w Kociele chrzecijaskim. Gdyby mu si udao zwie wyznawcw Chrystusa, znikaby ich sia, wytrwao, stanowczo i atwo by si stali jego upem. Chytroci wic pocz osiga to, czego nie zdoby gwatem. Przeladowania ustay, a ich miejsce zajy niebezpieczne pragnienia ziemskich nagrd i wiatowej czci. Wielu pogan przyjmowao tylko cz chrzecijaskiej wiary, odrzucajc resz- t prawdy. Owiadczali, e uznawaj Jezusa jako Syna Boego i wierz w Jego mier oraz zmartwychwstanie, lecz nie wyznawali swych grzechw, bowiem nie odczuwali koniecznoci skruchy i zmiany serca. Gotowi byli na ustpstwa i to samo proponowali chrzecijanom, aby wszystkich poczy w jedno wyznanie. Kocioowi grozio teraz wielkie niebezpieczestwo, wizienie, przelado- wanie, ogie i miecz byy w stosunku do niego bogosawiestwem. Cz chrzecijan staa mocno w wierze, zdecydowanie przeciwstawiajc si wszelkim kompromisom. Inni godzili si na ustpstwa i czyli z tymi, ktrzy poowicz- nie przyjli chrzecijastwo, twierdzc, e bdzie to rodkiem do ich penego nawrcenia. Dla wiernych naladowcw Chrystusa by to czas wielkiej prby. Pod paszczykiem pozornego chrzecijastwa szatan zakrada si do Kocioa, by sfaszowa wiar i odwrci umysy ludzi od sowa prawdy. Wikszo chrzecijan w kocu przystaa na obnienie poziomu swojej wiary. W ten sposb chrzecijastwo zjednoczyo si z pogastwem. Poganie, cho zapewniali, e s nawrceni, nadal praktykowali swe bawochwalcze kulty, zmieniajc jedynie przedmiot swego uwielbienia na obrazy Jezusa, a nawet Marii czy witych. Bdne nauki, zabobony i ceremonie czyli z now wiar i czci dla Boga. Zaczyn bawochwalstwa wniesiony w ten sposb do Kocioa rozpocz sw niszczycielsk dziaalno. Gdy naladowcy Chrystusa poczyli si z pogastwem, Koci chrzecijaski pocz si roz- kada straci swoj czysto i moc. Mimo to zawsze byli tacy, ktrzy dochowywali wiernoci prawdzie i nie dali si zwie. Byli wierni Twrcy tej prawdy i czcili tylko jedynego Boga. Wrd wyznawcw Chrystusa zawsze wystpoway i wystpuj dwie grupy wierzcych. Pierwsza naladuje Jezusa, usilnie stara si wyzby bdw i upodobni do Zbawiciela, druga unika ja- snych, praktycznych prawd, bo odsaniaj one ich bdy. Nawet wwczas, gdy 31 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Koci sta na wysokim poziomie wiary, nie tworzyli go wycznie szczerzy i czyci duchowo chrzecijanie. Zbawiciel uczy, e ci, ktrzy wiadomie grzesz, nie powinni by przyjci do Kocioa, a mimo to obcowa z ludmi grzesznymi, dajc im mono korzystania z Jego nauki i przykadu, aby poznali swe grzechy i zapragnli poprawy. Wrd dwunastu apostow by zdrajca. Judasz nie zosta przyjty ze wzgldu na przymioty swego charakteru, ale Jezus wczy go do grona swoich uczniw, aby przez nauk i przykad mg zrozu- mie, na czym polega chrzecijaski charakter, by ujrza swe grzechy, okaza skruch i z pomoc aski Boej oczyci serce przez posuszestwo prawdzie. Jednak Judasz nie chodzi w wietle prawdy, ktre mu tak askawie wiecio, ulega grzechowi i wystawia si dobrowolnie na pokusy szatana, dlatego te ze cechy charakteru odniosy w nim zwycistwo. Pozwoli mocom ciemnoci kierowa sob, gniewa si, gdy go napominano, a w kocu zdradzi swego Mistrza. W podobny sposb wszyscy ci, ktrzy pod mask pobonoci miuj zo, nienawidz tych, ktrzy pitnuj ich grzeszne ycie. Gdy nadarzy si dogodna sposobno, zdradz tych, ktrzy starali si ich zawrci ze zych drg. Apostoowie spotykali w zborach czonkw, ktrzy udawali pobonych, a w skrytoci hodowali grzechowi. Ananiasz i Safira byli oszustami, udawali, e skadaj Bogu na ofiar wszystko, gdy tymczasem chciwie zostawili pewn cz dla siebie. Duch Prawdy objawi apostoom rzeczywiste oblicze tych pozornych chrzecijan, a wyrok Boy uwolni Koci od plamy na czystej szacie. Ten fakt, wiadczcy o obecnoci Ducha witego w Kociele, sta si postrachem dla hipokrytw i przestpcw, ktrzy ze wzgldu na swoje post- powanie nie mogli duej pozosta w gronie prawdziwych naladowcw Chry- stusa. Gdy nastay przeladowania i dowiadczenia, tylko ci szli za Chrystu- sem, ktrzy dla prawdy chtnie powicali wszystko. Dlatego w okresie prze- ladowa Koci by stosunkowo czysty. Gdy jednak przeladowania ustay, do wierzcych przyczyli si ludzie mniej szczerzy i oddani. Szatan wkroczy wtedy do Kocioa bardzo atwo. Ksi wiatoci nie ma nic wsplnego z ksiciem ciemnoci i nie moe by nic wsplnego midzy naladowcami obu tych wodzw. Kiedy chrzecijanie zgodzili si poczy z ludmi tylko poowicznie nawrconymi, wstpili na drog, ktra coraz bardziej oddalaa si od prawdy. Szatan by rad z tego, e udao mu si zwie tak wielk liczb wyznawcw Chrystusa i w wikszym jeszcze stopniu wpywa na oszukanych, podjudzajc ich, aby przeladowali tych, co pozostali wierni Bogu. Nikt lepiej nie wiedzia, w jaki sposb zwalcza wiar chrzecijask jak jej obrocy. I oto odstpujcy od prawdy chrzecijanie wraz ze swymi na poy pogaskimi wspwyznawcami przystpili do walki przeciw podstawowym naukom Chrystusa. Trzeba byo silnej wiary, aby stanowczo przeciwstawi si oszustwom i obrzydliwociom, jakie wkraday si do Kocioa pod oson kapaskiego 32 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l II. Pierwsi chrzecijanie paszcza. Biblia przestaa by podstaw wiary. Nauk o wolnoci religijnej traktowano jako herezj, a jej obrocw nienawidzono i przeladowano. Po dugich i cikich zmaganiach niewielka liczba wiernych postanowia odczy si cakowicie od upadego Kocioa, jeli ten nadal bdzie trwa przy swych bdach i w bawochwalstwie. Wierzcy zrozumieli, e jeli chc pozosta wier- ni Sowu Boemu, odczenie si jest absolutnie konieczne. Nie lekcewayli niebezpiecznych dla siebie bdw, ani nie chcieli zostawi przykadu, ktry by zaszkodzi wierze ich dzieci i wnukw. Dla zachowania pokoju i jednoci go- towi byli pj na pewne ustpstwa, ktre nie kciy si z wiernoci Bogu, czuli jednak, e pokj okupiony odstpstwem od zasad prawdy kosztuje zbyt drogo. Jeeli jedno miaaby by zapewniona kosztem prawdy i sprawiedliwo- ci, gotowi byli wybra odczenie, a nawet walk. Dobrze by si stao dla Kocioa i wiata, gdyby w sercach wyznawcw Chrystusa na nowo odyy zasady, ktrymi kierowali si wierni pierwszych wiekw chrzecijastwa. Nie zwaa si dzisiaj na doktryny, ktre s fundamentami chrystianizmu. Zwycia mniemanie, e zasady te nie s znowu takie wane. Szatan i jego zwolennicy ciesz si, i bdne nauki i zwodnicze teorie, za ktrych zwalczanie i demasko- wanie wierni przeszych stuleci naraali swe ycie, s dzi przez tysice pozor- nych wyznawcw Chrystusa uwaane za waciwe. Pierwsi chrzecijanie byli rzeczywicie szczeglnym ludem. Ich nienaganne ycie i niezachwiana wiara byy wyrzutem sumienia, niepokoiy grzesznikw. Nieliczni, bez bogactw, stano- wisk i zaszczytnych tytuw, byli jednak postrachem dla wystpnych wszdzie tam, gdzie poznano ich charakter i nauki. Dlatego niezboni nienawidzili ich, jak kiedy Kain Abla. Te same motywy, ktre kiedy pchny Kaina do morder- stwa, byy powodem, i ci, ktrzy odrzucili Ducha witego, mordowali dzieci Boe. Z tego samego powodu ydzi odrzucili i ukrzyowali Zbawiciela. Czysto i wito Jego charakteru byy nieustannie wyrzutem dla ich samolubstwa i zepsucia. Zawsze, od dni Chrystusa a po dzie dzisiejszy, wierni uczniowie Jezusa wzbudzali nienawi i sprzeciw ludzi, ktrzy umiowali drogi grzechu i drogami grzechu kroczyli. Jake wic mona nazwa ewangeli poselstwem pokoju? Izajasz, przepowiadajc narodzenie Chrystusa, nazwa Go Ksiciem Pokoju (Izaj. 9,6). Anioowie zwiastujcy narodzenie Chrystusa piewali nad betlejemskimi polami: Chwaa na wysokociach Bogu, a na ziemi pokj lu- dziom, w ktrych ma upodobanie (uk. 2,14). Zdawaoby si, e istnieje sprzecz- no midzy powyszymi sowami a zdaniem Chrystusa: Nie mniemajcie, e przyszedem przynie pokj na ziemi; nie przyszedem przynie pokj, ale miecz (Mat. 10,34). Jednak oba te zdania, dobrze rozumiane, zgadzaj si ze sob. Ewangelia jest poselstwem pokoju, przyjta i zastosowana w yciu daje pokj, rado, jedno i szczcie. Religia Chrystusa czy wszystkich, ktrzy przyjmuj jej nauki. Misj Jezusa byo pojednanie ludzi z Bogiem i midzy sob. Jednak wiat w wikszoci znajduje si pod wpywem szatana, najzacieklejszego 33 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l wroga Chrystusa. Ewangelia wskazuje ludziom zasady ycia cakowicie przeciw- ne ich obyczajom i pragnieniom, dlatego z ni walcz. Tacy ludzie nienawidz czystoci, odsania ona i potpia ich grzechy, dlatego przeladuj i niszcz wszyst- kich, ktrzy yj wedug zasad witych i sprawiedliwych. W tym sensie poniewa propagowane przez ewangeli prawdy wzbudzaj nienawi ewan- gelia nazwana jest mieczem. Tajemnicze dziaanie Opatrznoci, ktre dopuszcza przeladowanie sprawiedli- wych przez niezbonych, zachwiao ju wielu sabych w wierze. Niektrzy przestaj ufa Bogu, poniewa niepokutujcym grzesznikom czsto powodzi si dobrze, a pobony i dobry cierpi z ich powodu. Jak sprawiedliwy i miosierny Bg, ktrego moc nie zna granic, moe tolerowa tak niesprawiedliwo? pytaj. Jest to pytanie nie na miejscu. Bg da nam dostatecznie wiele dowodw swej mioci i nie wolno nam wtpi w Jego dobro tylko dlatego, e nie moemy zrozumie Jego drg. Chrystus przewidzia, e uczniowie bd wtpi w dniach dowiadczenia i ciemnoci, wic powiedzia im: Nie jest suga wikszy nad pana swego. Jeli mnie przeladowali i was przeladowa bd (Jan 15,20). Jezus cierpia za nas wicej, ni ktrykolwiek z Jego naladowcw mgby znie. Kto powoany jest, aby cier- pie i umrze mczesk mierci, wstpuje tylko w lady Syna Boego. Pan nie zwleka z dotrzymaniem obietnicy (II Piotra 3,9). Nie opuszcza, ani nie zaniedbu- je swoich dzieci, ale pozwala grzesznym objawi ich prawdziwy charakter, aby nikt, kto chce czyni wol Bo, nie by przez nich zwiedziony. Dopuszcza, by sprawiedliwi przechodzili ogie dowiadcze, ktry ich oczyszcza, aby wasnym przykadem przekonali innych o prawdziwoci swej wiary i pobonoci, by ich wierno w pielgrzymowaniu osdzia grzesznych i niewierzcych. Bg przyzwa- la, eby ludziom zym powodzio si dobrze, aby objawili sw wrogo wobec Niego, a kiedy ju dopeni si miara ich nieprawoci, aby wszyscy mogli si przekona, e Pan jest askawy i sprawiedliwy, gdy skarze ich na wieczn zagad. Zblia si dzie pomsty, a wwczas wszyscy przestpujcy zakon Boy i uciskajcy sprawiedliwych otrzymaj zapat za swe czyny w takim stopniu, jak gdyby dopucili si ich na osobie Chrystusa. Jest pewna wana kwestia, na ktr Kocioy w naszych czasach powinny zwrci uwag. Aposto Pawe mwi, e wszyscy, ktrzy chc y pobonie w Chrystusie Jezusie, przeladowanie znosi bd (II Tym. 3,12). Dlaczego wic nie ma obecnie przeladowa? Jedyn odpowie- dzi jest ta, e wiele Kociow dostosowao si do wieckich wzorcw postpowania i nie wzbudzaj adnych sprzeciww. Rzeczywicie, religia wspczesnych Kociow nie ma czystego i witego charakteru, ktrym odznaczaa si wiara chrzecijaska za dni Chrystusa i apostow. Poniewa wielkie prawdy Sowa Boego traktuje si obojtnie i tak mao jest w Kociele prawdziwej pobonoci, rzekome chrzecija- stwo cieszy si uznaniem wiata. Jednak gdy nastanie odrodzenie wiary i mocy na wzr wczesnego chrzecijastwa, obudzi si duch nienawici, a stosy przeladowa zapon na nowo. 34 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Rozdzia III Okres duchowej ciemnoci Drugim Licie do Tesaloniczan aposto Pawe przepowiedzia wielkie odstpstwo, ktre bdzie rezultatem stworzenia systemu wadzy papie- skiej. Stwierdzi on, e dzie Paski nie nadejdzie, zanim nie przyjdzie odstp- stwo i nie objawi si czowiek niegodziwoci, syn zatracenia, przeciwnik, ktry wynosi si ponad wszystko, co si zwie Bogiem lub jest przedmiotem boskiej czci, a nawet zasidzie w wityni Boej, podajc si za Boga (II Tes. 2,3-4). Dalej za napomina swych braci: Albowiem tajemna moc nieprawoci ju dziaa (II Tes. 2,7). Ju wtedy aposto by wiadomy tego, e do Kocioa wkradaj si bdy przygotowujce drog zapowiedzianemu odstpstwu. Tajemnica nieprawoci stopniowo wykonywaa swe zwodnicze i bluniercze dzieo, najpierw skrycie i w milczeniu, pniej, kiedy zdobya panowanie nad umysami ludzkimi, ju otwarcie. Prawie niepostrzeenie wkrady si do Kocio- a chrzecijaskiego pogaskie zwyczaje. Atmosfera ustpstwa zanikaa w czasie przeladowania Kocioa przez pogastwo, ale gdy przeladowania si skoczyy, a chrzecijastwo wkroczyo na dwory i paace krlw, zamieniono pokorn prostot Chrystusa i Jego apostow na okazao i pych pogaskich kapanw i wadcw, w miejsce za wymaga Boych postawiono nauki i tradycje ludzkie. Z chwil, gdy w IV w. nawrci si rzekomo Konstantyn Wielki, cesarz rzymski, bawochwalstwo pod paszczykiem sprawiedliwoci zaczo szybko przenika do Kocioa. Pogastwo, niby zwycione, byo w rzeczywistoci zwycizc jego duch opanowa Koci. Nauki, ceremonie, zwyczaje i zabobony pogaskie zmieszay si z doktryn i kultem rzekomych wyznawcw Chrystusa. Jako wynik kompromisu chrzecijastwa z pogastwem pojawi si prze- powiedziany w proroctwie czowiek grzechu, sprzeciwiajcy si Bogu i wynoszcy si ponad Niego. Gigantyczny system faszywej religii jest mi- strzowskim arcydzieem szatana, rezultatem jego wysikw zmierzajcych do objcia wadzy nad wiatem, by rzdzi nim wedug swojej woli. Szatan ju raz stara si zawrze ugod z Chrystusem. Przyszed do Syna Boego, gdy Ten przebywa na pustkowiu, i pokazujc Mu wszystkie krlestwa W 35 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l wiata oraz ca ich wspaniao zaproponowa, eby Chrystus mu si poko- ni, uznajc tym samym jego potg, a wtedy on ofiaruje Mu cay wiat. Chrystus zgromi zarozumialstwo kusiciela i zmusi go do odejcia. Gdy jed- n a k z t sam pokus szatan zbliy si do ludzi, odnis wielki sukces. Koci, aby zapewni sobie ziemskie korzyci i wiatow saw, szuka poparcia i przyjani u monych tego wiata. Odrzuciwszy za Chrystusa musieli ulec przedstawicielowi ksicia ciemnoci biskupowi Rzymu. Jedna z gwnych nauk Kocioa rzymskiego gosi, e papie jest wi- dzialn gow powszechnego Kocioa chrzecijaskiego, najwyszym autory- tetem dla biskupw, duchownych i wyznawcw na caym wiecie. Co wicej, papieowi nadano tytu boski. Nazwano go Pan nasz Papie (Dominus no- ster papa) i uznano za nieomylnego. On z kolei da, aby mu wszyscy oddali cze. Papiestwo da tego, czego szatan da od Chrystusa kuszc Go na pustyni, a wielkie rzesze ludzi s rzeczywicie gotowe t cze mu odda. Jednak wyznawcy Chrystusa, ktrzy maj w swych sercach boja Boga i powaaj Jego wol, dadz tak sam odpowied na to zwodnicze danie, jak da Chrystus: Panu Bogu swemu pokon oddawa i tylko jemu bdziesz suy (uk. 4,8). W Sowie Boym nie wystpuje ani jedna wzmianka o tym, e Bg ustanowi kogokolwiek prcz Chrystusa gow Kocioa. Doktryna o supremacji papieskiej jest przeciwna naukom Pisma witego. Papie nie ma wadzy nad Kocioem Chrystusowym, chyba e na drodze uzurpacji. Rzym oskary protestantw o herezj oraz odstpstwo i wykluczy ich z Kocioa. Oskarenia te jednak dotyczyy raczej jego samego, to on wanie by tym, ktry porzuci sztandar Chrystusa i odszed od wiary, ktra raz na zawsze zostaa przekazana witym (Juda 3). Szatan dobrze wiedzia, e Pismo wite pomoe ludziom rozpozna jego kamstwa i sprzeciwi si jego mocy. Sam Zbawiciel wiata, gdy by kuszony, posuy si Sowem Boym. Przy kadym ataku Chrystus broni si tarcz wiecznej prawdy mwic: Napisano. Wszystkim twierdzeniom wroga prze- ciwstawia mdro i moc Sowa. Aby uzyska wadz nad czowiekiem i utwier- dzi swj autorytet, szatan musia utrzyma ludzi w nieznajomoci Pisma witego. Biblia wywysza Boga, a miertelnemu czowiekowi wskazuje wa- ciw jemu pozycj, wic jej wite prawdy musiay by zachowane w tajem- nicy. Koci przyj ten plan. Przez wiele stuleci rozpowszechnianie Biblii byo zabronione. Nie wolno byo jej czyta, ani mie w domu. Pozbawieni skrupu- w ksia interpretowali prawdy biblijne tak, aby usprawiedliwiay ich post- powanie. W takich okolicznociach uznano powszechnie papiea za zastpc Boga na ziemi, obdarzonego wadz nad Kocioem i pastwem. Poniewa Biblia jedyne rdo wykrycia bdu bya niedostpna, szatan dziaa wedug swego upodobania. Proroctwo mwi, e odstpca bdzie 36 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l zamyla odmieni czasy i zakon (Dan, 7,25). I faktycznie nie zaniedba tego. Koci bowiem poway si usun drugie przykazanie Boe i rozdzieli dzie- site na dwa odrbne przykazania, aby utrzyma pierwotn liczb przykaza. Byo to wyrazem ustpstwa na rzecz nawrconych pogan. Niedawno jeszcze byli oni bawochwalcami, eby nie uprawiali kultu pogaskich bokw, dano im moliwo czczenia obrazw i relikwii, a uchway soboru umocniy osta- tecznie ten nowy, chrzecijaski system bawochwalstwa 2 . Ustpstwo wobec pogastwa otworzyo drog dalszemu zniewaaniu au- torytetu niebios. Przez niezbonych przywdcw religijnych szatan naruszy take czwarte przykazanie, usun biblijn sobot, dzie, ktry Bg bogosa- wi i powici (por. I Moj. 2,2-3), a na jego miejsce ustanowi wito obcho- dzone przez pogan, czcigodny dzie soca. Tej zmiany nie dokonano nagle. W pierwszych wiekach wszyscy chrzecijanie wicili sobot. Gorliwie bronili czci Boga, a poniewa wierzyli, e prawo jest niezmienne, stali na stray witoci jego przykaza. Szatan jednak chytrze dziaa przez swych przedsta- wicieli, aby osign zamierzony cel. Chcia uwag ludu skierowa na niedziel, uczyniono wic j witem na cze zmartwychwstania Chrystusa i w dzie ten zaczto odprawia naboestwa. Cho sobot traktowano ju tylko jako dzie odpoczynku, bya ona jednak dalej przestrzegana. Aeby urzeczywistni zamierzone dzieo, szatan jeszcze przed pierwszym przyjciem Chrystusa skoni ydw do obcienia soboty najbardziej rygory- stycznymi przepisami i wymaganiami tak trudnymi, e wicenie jej czyniy nieznonym ciarem. Korzystajc z tych okolicznoci przedstawi sobot jako postanowienie ydowskie. Natomiast dla chrzecijan niedziela bya dniem oglnej radoci. Chcc wic pobudzi ich do nienawici wzgldem wszystkiego co ydow- skie, przeksztaci sobot w dzie postu, smutku i utrapienia. W pierwszej poowie czwartego stulecia cesarz Konstantyn wyda dekret obowizujcy w caym Cesarstwie Rzymskim, na mocy ktrego niedziela staa si powszechnym witem 3 . Pogascy obywatele czcili ten dzie jako dzie soca, chrzecijanie za jako dzie zmartwychwstania Paskiego. Aby unik- n konfliktw cesarz postanowi oba te sprzeczne pojcia chrzecijan i pogan poczy w jedno. Wspierali go w tym rwnie przywdcy Kocioa. Opanowani pych i dz wadzy spodziewali si, e w ten sposb uatwi poganom przy- jcie chrzecijastwa, a jeeli zarwno chrzecijanie, jak i poganie wici bd jeden i ten sam dzie, wzronie potga i wspaniao Kocioa. Wielu pobo- nych chrzecijan poczo z biegiem czasu uwaa, e niedziela jest w pewnym stopniu wita, ale nadal wicono dzie Paski, sobot, zgodnie z czwartym przykazaniem. Na tym jednak zwodziciel nie zakoczy swego dziea. Postanowi opano- wa chrzecijastwo przy pomocy swego zarzdcy, wyniosego papiea, uwaa- jcego si za zastpc Chrystusa. Swj cel osign poprzez poowicznie nawr- III. Okres duchowej ciemnoci 37 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l conych pogan oraz dnych godnoci praatw i duchownych miujcych w istocie rzeczy ten wiat. Od czasu do czasu zwoywano synody i sobory, na ktre przybywali dostojnicy Kocioa z rnych stron wiata. Na kadym z takich zgromadze obniano wano dnia Paskiego, a wywyszano niedziel. W kocu pogaskie wito uznano za Boe, a biblijn sobot za pozostao ydostwa, tych za, ktrzy sobot wicili, poczto przeladowa i wyklina. Wielki odstpca wywyszy si ponad wszystko, co si zwie Bogiem lub jest przedmiotem boskiej czci (II Tes. 2,4). Omieli si zmieni w prawie Boym to przykazanie, ktre niezawodnie wskazuje ludziom na prawdziwego i yjcego Boga. W czwartym przykazaniu Bg objawiony jest jako Stwrca nieba i ziemi i tym rni si od faszywych bogw. Sidmy dzie tygodnia zosta powicony na pamitk stworzenia jako dzie odpoczynku dla ludzi. Sobota zostaa ustanowiona po to, aby ustawicznie przypomina, e Bg jest yjcym Stwrc, rdem ycia i obiektem czci. Szatan, usiujc skoni ludzi do niewiernoci wzgldem Boga i do nieposuszestwa prawu Boemu, skiero- wa swe ataki wanie na przykazanie, ktre ukazuje Boga jako Stwrc. Protestanci rwnie uwaaj, e zmartwychwstanie Chrystusa w niedzie- l uczynio ten dzie chrzecijaskim sabatem, Pismo wite jednak nie daje na to adnych dowodw. Przecie ani Chrystus ani Jego uczniowie nie przy- pisywali niedzieli adnego wyjtkowego znaczenia. wicenie niedzieli wedug ustawy chrzecijaskiej ma swoje rdo we wspomnianej tajemnicy niepra- woci (II Tes. 2,7), ktra rozpocza swe dzieo ju za czasw apostoa Pawa. Gdzie i kiedy ustanowi Bg papiestwo? Na jakiej podstawie nastpia zmiana, dla ktrej nie ma poparcia w Pimie witym. W szstym stuleciu papiestwo stao si ju niezachwian potg. Stolic tej mocy wzniesiono w cesarskim miecie, a biskup rzymski uznany zosta za gow Kocioa. Pogastwo ustpio miejsca papiestwu. Smok da bestii wa- dz, si swoj i tron swj, i wielk moc (Obj. 13,2). Rozpoczo si 1260 lat ucisku papieskiego, przepowiedzianego w proroctwach Daniela i Objawienia (por. Dan. 7,25; Obj. 13,5-7). Chrzecijanie musieli wybiera pomidzy wyrze- czeniem si prawdziwej wiary i przyjciem kultu papieskiego oraz papieskich zwyczajw a yciem w wizieniach, torturami, stosem lub mierci z rk kata. Wypeniy si sowa Chrystusa: A bd was wydawa i rodzice, i bracia, i krewni, i przyjaciele, i zabija niektrych z was, i bdziecie znienawidzeni przez wszystkich dla imienia mego (uk. 21,16.17). Znowu rozpoczy si przeladowania, prowadzone z jeszcze wiksz gwatownoci ni dawniej, a wiat sta si ogromnym polem walki. Przez wiele stuleci prawdziwy Koci Boy znajdowa schronienie w odosobnieniu i ukryciu. Prorok mwi: I ucie- ka niewiasta na pustyni, gdzie ma miejsce przygotowane przez Boga, aby j tam ywiono przez tysic dwiecie szedziesit dni (Obj. 12,6). 38 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Zdobycie panowania przez Koci rzymski byo pocztkiem ciemnego redniowiecza. Im wiksza bya moc tego Kocioa, tym wiksza nastawaa w wiecie ciemno. W miejsce Chrystusa za prawdziw opok uznano papiea. Zamiast wierzy w przebaczenie grzechw i zbawienie w Synu Boym, lud wpatrywa si w papiea i ustanowionych przez niego biskupw i kapanw. Uczono, e papie jest ich ziemskim porednikiem i nikt nie moe zbliy si do Boga bez jego pomocy, oraz e papie stoi na miejscu Boga i dlatego naley mu si bezwzgldne posuszestwo. Uchylanie si od wymaga papiea byo wystarczajcym powodem wymierzania winnym najsroszych kar fizycznych i duchowych. W ten sposb umysy ludzi odwrcone zostay od Boga i skiero- wane na ludzi bdzcych, omylnych i okrutnych, a waciwie na samego ksicia ciemnoci, ktry przez nich sprawowa wadz. Grzech przybra szat witoci. Gdy usunito Pismo wite, a czowiek sta si jedynym autoryte- tem, nasta czas faszu, zwiedzenia i niesprawiedliwoci. W wywyszeniu praw ludzkich i tradycji objawi si upadek i zepsucie jako wynik odrzucenia prawa Boego. Byy to niebezpieczne dni dla Kocioa Boego. Prawdziwych chrzecijan, dziercych wysoko sztandar Chrystusa, byo niewielu. Cho prawda miaa swych nielicznych obrocw, zdawao si, e bd i bawochwalstwo cakowicie zapanoway, a prawdziwa religia zostaa wytpiona. Zapomniano o ewangelii, rosa liczba rozmaitych praktyk religijnych, ludzi za gnbiono cikimi i surowymi karami. Uczono nie tylko tego, e papie jest porednikiem midzy Bogiem a ludmi, ale take, e przez wasne uczynki mog dostpi zbawienia. Dalekie pielgrzymki, akty pokuty, kult relikwii, wznoszenie otarzy, kociow, grobw witych, skadanie wielkich danin na rzecz Kocioa te i wiele innych rzeczy ustanowiono dla uagodzenia gniewu Boego i zapewnienia sobie ask nieba, tak jak gdyby Boga na wzr czowieka mona byo przebaga darami i praktykami pokutnymi. Mimo i wrd przywdcw Kocioa rzymskiego panoszyy si grzechy i zbrodnie, jego wpyw stale wzrasta. Mniej wicej z kocem smego wieku zwolennicy papiestwa starali si udowodni, e biskupi rzymscy ju w pierw- szych wiekach istnienia Kocioa posiadali tak sam wadz, jak teraz sobie przypisuj. W tym celu naleao posuy si rodkiem, ktry by posiada rang autorytetu, i o to postara si ojciec kamstwa. Mnisi faszowali stare rkopisy, odkrywano nieznane dotd uchway soborw kocielnych, ktre po- wiadczay panowanie papiea od najdawniejszych czasw. Koci, odrzuciw- szy prawd, chtnie korzysta z tych faszerstw. W owym czasie, gdy bdne nauki hamoway rozwj dziea Boego, maa liczba wiernych, budujcych na prawdziwym fundamencie wiary, bya przela- dowana. Jak budowniczowie na murach Jerozolimy za dni Nehemiasza, tak III. Okres duchowej ciemnoci 39 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l niektrzy i wtedy byli gotowi powiedzie: Zwtlaa sia tragarza, a gruzu wiele, nie zdoamy sami odbudowa muru (Neh. 4,10). Zmczeni przeladowa- niami i sta walk z faszem, niesprawiedliwoci i trudnociami, jakie jedy- nie szatan mg wymyli, aby powstrzyma rozwj dziea Boego, niektrzy, dotychczas jeszcze wierni, zniechcali si, a dla zapewnienia sobie spokoju, ochrony dbr i ycia, odwracali si od prawdziwego fundamentu. Jednak inni, nieustraszeni, miao mwili: Nie bjcie si ich! Pana, wielkiego i strasznego, wspomnijcie (Neh. 4,14). Pracowali dalej, a kady mia miecz przypasany do boku i tak budowa (Neh. 4,18) miecz Ducha, ktrym jest Sowo Boe (Efez. 6,17). Nieprzyjacimi Boga kieruje zawsze duch nienawici i sprzeciwu wobec Jego prawdy. Jednak od sug Boych wymaga si takiej czujnoci i wiernoci jak dawniej. Sowa, ktre Chrystus skierowa do pierwszych swych uczniw, odnosz si do wszystkich Jego naladowcw a do koca czasu: To, co wam mwi, mwi wszystkim. Czuwajcie! (Mar. 13,37). Ciemno stawaa si coraz wiksza. Kult obrazw by coraz bardziej powszechny, panoway najbardziej absurdalne i bawochwalcze zwyczaje. Przed obrazami paliy si wiece, a do postaci na nich przedstawionych modlono si. Zabobony do tego stopnia opanoway umysy ludzkie, i wydawao si, e czowiek straci rozsdek. Zmysowi i zepsuci kapani oraz biskupi stali si mionikami grzesznych przyjemnoci. Ludzie biorc z nich przykad, pogr- ali si w zacofaniu duchowym i grzechu. Dalszy krok w papieskich uzurpacjach uczyniono w jedenastym stuleciu, kiedy papie Grzegorz VII ogosi nieomylno Kocioa rzymskiego. Midzy innymi dowodzi, e Koci nigdy jeszcze nie zbdzi i nigdy zgodnie z Pismem witym zbdzi nie moe. Biblia jednak nie popieraa tych twier- dze papiea. Dumny kapan roci sobie prawo do ustanawiania i zrzucania z tronu wadcw, do nieomylnoci i uniewaniania wszelkich Boych i ludzkich postanowie, podczas gdy nikt nie mg anulowa wydanych przez niego za- rzdze. Despotyczny charakter Grzegorza VII ujawni si jaskrawo w postpowa- niu z cesarzem niemieckim, Henrykiem IV. Cesarz odway si przeciwstawi wadzy papieskiej, w odpowiedzi papie rzuci na niego kltw kocieln i ogosi detronizacj cesarza. Henryk IV przeraony niewiernoci i grobami podwadnych mu ksit, ktrych nakaz papieski zwolni od przysigi i zach- ci do buntu, zrozumia, e pogodzenie si z Rzymem jest jedynym ratunkiem. W towarzystwie ony i wiernych sug przekroczy w zimie Alpy, eby ukorzy si przed papieem. Gdy przyby do zamku w Canossie, w ktrym przebywa Grzegorz VII, zaprowadzono go bez orszaku przybocznego na podwrze, gdzie na ostrym mrozie, z odkryt gow i boso, w pokutniczym odzieniu, czeka na pozwolenie zobaczenia si z papieem. Dopiero po trzech dniach modlitwy i 40 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l postu by doprowadzony do niego i mg prosi o wybaczenie. Grzegorz VII udzieli mu swego przebaczenia, lecz pod warunkiem, e Henryk jedynie za przyzwoleniem papieskim obejmie tron i bdzie sprawowa wadz cesarsk. Rozzuchwalony zwycistwem papie, chepi si odtd, e do jego obowizkw naley upokarzanie monarchw. Jake jaskrawa jest rnica midzy wynios i bezwzgldn postaw tego arcykapana a pokor i agodnoci Chrystusa, ktry puka do drzwi serca i prosi o wstp, by mc da przebaczenie oraz pokj, i ktry naucza uczniw: I ktokolwiek by chcia by midzy wami pierwszy; niech bdzie sug wa- szym (Mat. 20,27). Nastpne stulecia byy wiadkami dalszego mnoenia si bdnych nauk wywodzcych si z Rzymu. Jeszcze przed powstaniem papiestwa nauki poga- skich filozofw wywieray duy wpyw na Koci. Liczni chrzecijanie, pozor- nie nawrceni, nie tylko sami trwali w zasadach filozofii pogaskiej, ale na- rzucali je innym, aby wzmocni swe wpywy. W ten sposb do religii chrzeci- jaskiej wkrady si powane bdy. Dominujcym bdem bya wiara w nie- miertelno duszy ludzkiej i jej ycie po mierci. W konsekwencji tego powsta- a nauka o wiecznych mkach piekielnych. Nauki te stanowiy fundament, na ktrym Rzym budowa dalsze dogmaty, takie jak wstawiennictwo witych i kult Marii. Byo to przygotowaniem drogi dla dalszych doktrynalnych wymysw, z ktrych jednym, pogaskiego pochodzenia, jest nauka o czycu, majca na celu zastraszenie maowiernych i zabobonnych 6 . Nauka ta gosi istnienie miej- sca mk, gdzie dusze osb nie zasugujcych na wieczne potpienie odbywaj pokut za swe grzechy i mog by stamtd wzite do nieba, gdy zostan uwolnione od wszelkiego za. Inny jeszcze wymys pozwoli Rzymowi wykorzystywa boja i grzechy swych poddanych. Bya nim nauka o odpustach 7 . Wszystkim, ktrzy wziliby udzia w wojnach papieskich prowadzonych w celu rozszerzenia jego wieckiej wadzy bd ukarania nieprzyjaci czy zniszczenia tych, ktrzy odwayli si odmwi Rzymowi duchowego zwierzchnictwa, zapewniono cakowite odpusz- czenie grzechw przeszych, obecnych i przyszych oraz uwolnienie od wszel- kich kar i mk, zasdzonych za popenione przestpstwa. Uczono te, e mona rwnie uwolni si od grzechw oraz wybawi dusze zmarych przyjaci przez ofiarowanie pienidzy na Koci. Dziki tym naukom Rzym napeni swe skarbce, z ktrych mg czerpa na wystawne, beztroskie i dostatnie ycie rzekomych nastpcw Tego, ktry nawet nie mia gdzie gowy schroni. Biblijn Wieczerz Pask zastpiono bawochwalcz ofiar mszy wi- tej 8 . Kapani podczas tej bezsensownej komedii udawali, e dokonuj przemia- ny zwykego chleba i wina na rzeczywiste ciao i krew Chrystusa i z blunierczym przekonaniem twierdzili, e maj moc tworzenia Boga, Twr- III. Okres duchowej ciemnoci 41 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l cy wszechrzeczy. Pod grob mierci dano od wyznawcw uznania tych heretyckich nauk obraajcych Boga, a tych, ktrzy si im sprzeciwiali maso- wo palono na stosach (por. kardyna Wiseman, The Real Presence of the Body and Jezus Christ in the Blessed Eucharist, Proved From the Scripture, VIII, 3,26). W trzynastym wieku wprowadzono inkwizycj, najstraszliwsze narzdzie papiestwa. Sam ksi ciemnoci wspdziaa z przywdcami hierarchii papie- skiej. W czasie tajemnych posiedze tej instytucji szatan i jego anioowie sprawowali wadz nad umysami zych ludzi. Na posiedzeniach tych znajdo- wa si jednak rwnie anio Boy, spisujc ponure sprawozdanie o ich uczynkach, niegodziwych wyrokach, jak rwnie histori wstrzsajcych tortur i morderstw. Wielki Babilon pijany by krwi witych. Miliony cia mczennikw woay do Boga o pomst nad t odstpcz moc. Papiestwo stao si tyranem wiata. Cesarze i krlowie poddawali si bezwolnie rozporzdzeniom rzymskich biskupw. Zdawao si, e w mocy Rzy- mu spoczywa doczesny i wieczny los ludzkoci. Przez dugie stulecia wszdzie z ulegoci przyjmowano nauki Rzymu, wypeniano ze czci wszelkie ceremo- nie, obchodzono nakazane przez Rzym wita. Powaano i wspierano ducho- wiestwo. Koci rzymski doszed do szczytu potgi, czci i wspaniaoci. Jednak poudnie papiestwa byo pnoc dla wiata (J. A. Wylie, The History of Protestantism, t. I, rozdz. 4). Pismo wite byo nieznane nie tylko ludowi, ale i kapanom. Podobnie jak kiedy faryzeusze, przywdcy papiescy nienawidzili wiata, ktre by mogo im ukaza ich grzechy. Odrzuciwszy miar sprawiedliwoci Boej prawo Boe papiestwo wykorzystywao swoj potg, a niesprawiedliwe praktyki mnoyy si bez ogranicze. Szerzyy si oszustwo, chciwo i rozwizo. Nie cofano si przed zbrodni, eby tylko zdoby za- szczyt czy stanowisko. Paace papiey i praatw byy miejscem najpodlejszej rozpusty. Niektrzy papiee byli winni zbrodni, ktre wstrzsay sumieniami nawet wadcw wieckich, tak e nieraz sami starali si oni usun z urzdu dygnitarzy Kocioa, jako postacie zbyt nikczemne, by je tolerowa. Przez cae wieki Europa nie czynia adnych postpw w wiedzy, w sztuce, ani w cywi- lizacji. Tpota moralna i umysowa opanowaa cae chrzecijastwo. Stan wiata pod panowaniem rzymskiej potgi przedstawia jaskrawe wypenienie proroctw Ozeasza: Lud mj ginie, gdy brak mu poznania; ponie- wa ty odrzucie poznanie, i Ja ciebie odrzuc; aby mi nie by kapanem, a poniewa zapomniae o zakonie swojego Boga, Ja te zapomn o twoich dzieciach (Oz. 4,6); nie ma w kraju ani wiernoci, ani mioci, ani poznania Boga. Jest natomiast krzywoprzysistwo, kamstwo, zabjstwo, kra- dzie, cudzostwo, rabunek, morderstwa id za morderstwami (Oz. 4,1-2). Takie byy skutki odrzucenia Sowa Boego. 42 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l P Rozdzia IV Waldensi ord duchowej ciemnoci, jaka spowia ziemi w czasie wielowiekowej wadzy papieskiej, wiato prawdy nie mogo by zupenie zgaszone. Zawsze istnieli wiadkowie, Boga, ktrzy pielgnowali wiar w Jezusa Chry- stusa jako jedynego porednika midzy Bogiem a czowiekiem i wicili praw- dziwy dzie odpocznienia sobot, dla ktrych jedynym prawem ycia byo Pismo wite. wiat nigdy si nie dowie, jak wiele zawdzicza tym ludziom. Pitnowano ich jako heretykw, kwestionowano ich postpowanie, oczerniano charaktery, zatajano lub opacznie przedstawiano tre ich pism. A mimo to oni byli niewzruszeni przez stulecia zachowali wiar w jej pierwotnej czystoci jako wite dziedzictwo dla przyszych pokole. Historia ludu Boego w czasie ciemnego redniowiecza, jakie nastpio wraz z rozpoczciem panowania papiestwa, zapisana jest na kartach ksig niebios, natomiast w ziemskich jego kronikach powicono jej niewiele miejsca. Oprcz oskare przeladowcw ludu Boego w annaach historii znajdujemy niewiele ladw jego istnienia. Rzym w przebiegy sposb wy- mazywa wszelki lad sprzeciwu jego doktrynom czy dekretom. Wszystko, co zostao uznane za heretyckie zarwno ludzi, jak i pisma starano si zniszczy. Wystarczao, e usyszano o najmniejszej wtpliwoci lub kwestionowaniu dogmatw papieskich, by pozbawi ycia bogatego lub bied- nego, wysoko lub nisko urodzonego. Rzym stara si rwnie zniszczy kady dowd swojego okruciestwa wobec innowiercw. Sobory papieskie zalecay, aby ksigi zawierajce tego rodzaju sprawozdania byy palone. Przed wynalezieniem druku byo ich niewiele, a te, ktre istniay, nie nada- way si do przechowywania. Wadze papieskie mogy wic z powodzeniem zrealizowa swj zamys. aden Koci lecy w zasigu wadzy Rzymu nie cieszy si dugo wol- noci religijn. Papiestwo z chwil zdobycia supremacji zaczo niszczy wszystkich, ktrzy nie chcieli uzna jego zwierzchnictwa, tote poszczeglne Kocioy jeden po drugim ulegay przemocy Rzymu. 43 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Wielka Brytania wczenie przyja chrzecijastwo. Ewangelia, ktra do- tara do mieszkacw tych wysp w pierwszych wiekach naszej ery, bya tam jeszcze czysta i wolna od rzymskich znieksztace. Przeladowanie ze strony pogaskich wadcw, ktre docierao rwnie do odlegych wybrzey, byo jedy- nym darem, jaki tamtejsze wsplnoty chrzecijaskie otrzymay od Rzymu. Wielu chrzecijan uciekajc przed przeladowaniami w Anglii znalazo schronienie w Szkocji, skd prawda przedostaa si do Irlandii, gdzie przyjto j z radoci. Kiedy Sasi wtargnli do Brytanii, w kraju zapanowao pogastwo. Zdo- bywcy wzgardzili naukami swych niewolnikw, wic chrzecijanie zmuszeni byli szuka schronienia w grach i na dzikich wrzosowiskach. Jednak ukry- wane przez jaki czas wiato nie przestao wieci. W Szkocji po upywie stulecia zabyso takim blaskiem, i promienie jego dosigy odlegych krajw. Z Irlandii pochodzi pobony Kolumb i jego wsppracownicy. Zgromadziwszy rozproszonych wierzcych na nie zamieszkanej wyspie Iona, zaoyli tam oro- dek pracy misjonarskiej. Jeden z nich wici biblijny dzie odpocznienia, sobot, a za jego przykadem prawd t przyjli inni. Na wyspie zaoono szko, skd ewangelici udawali si nie tylko do Szkocji i Anglii, lecz take do Niemiec, Szwajcarii, a nawet Woch. Jednak Rzym zwrci w kocu swoje oczy i na Brytani, chcc take tam rozprzestrzeni sw wadz. W szstym wieku wysannicy Rzymu rozpoczli nawracanie pogaskich Sasw. Dumni barbarzycy przyjli ich przychylnie i wiele tysicy przyjo rzymsk wiar. W miar postpu pracy przywdcy papie- scy i nawrceni Sasi musieli zetkn si z prostymi i skromnymi chrzecija- nami, wyznawcami czystej nauki biblijnej. Jake wielka bya midzy nimi rnica! Tych pierwszych cechowaa wystawno, wiara w zabobony i zarozu- mialstwo, nauki i ycie drugich ttniy prostymi zasadami Biblii. Rzymscy wysannicy zadali, aby i ci chrzecijanie uznali zwierzchnictwo papiea. Brytowie uprzejmie odpowiedzieli, e chc kocha wszystkich ludzi, lecz papie nie jest upowaniony do sprawowania rzdw w Kociele, dlatego mog mu okaza tylko tak ulego, jaka naley si kademu naladowcy Chrystusa. Parokrotnie ponawiano prby zapewnienia Rzymowi posuszestwa Brytw, lecz owi pokorni chrzecijanie, zaskoczeni pych posw papieskich, odpowia- dali stanowczo, e nie znaj innego Pana oprcz Chrystusa. Papiestwo pokazao wtedy swe prawdziwe oblicze. Rzymski przywdca powiedzia: Jeeli nie chcecie przyj braci, ktrzy przynosz wam pokj, spotkacie nieprzyjaci, ktrzy przynios wam wojn. Jeeli razem z nami nie bdziecie wskazywa Sasom chrzecijaskiej drogi ycia, z ich rki otrzymacie mier (I. H. Merle DAubign, History of The Reformation of the Sixteenth Century, XVII, 2). Nie byy to czcze groby. Zacza si walka ze wiadkami wiary biblijnej, intrygi i oszustwa, a zniszczono ich zbory w Brytanii lub zmuszono je do poddania si wadzy papieskiej. 44 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l IV. Waldensi W krajach znajdujcych si poza obrbem wadzy Rzymu istniay przez wiele wiekw grupy chrzecijaskie nie skaone papieskim odstpstwem. Cho byy one otoczone pogastwem i z upywem lat przyjy wiele jego bdw, Bibli jednak traktoway jako jedyn podstaw wiary i nieugicie wyznaway wiele jej prawd. Chrzecijanie wierzyli w niezmienno prawa Boego i wicili sobot wedug czwartego przykazania. Takie wsplnoty znajdoway si w rod- kowej Afryce i w Azji wrd Ormian. Wrd tych, ktrzy oparli si atakom papieskim, na pierwszym miejscu stali waldensi. W kraju, gdzie papiestwo miao sw siedzib, zdecydowanie sprzeciwiano si jego faszerstwom i zepsuciu. Przez dugie wieki zbory wal- densw w Piemoncie zdoay utrzyma sw niezaleno od Rzymu, lecz nad- szed czas, kiedy papie postanowi podporzdkowa swej wadzy take i ten lud. Po bezskutecznych walkach z rzymsk tyrani przywdcy niektrych zborw piemonckich, aczkolwiek niechtnie, poddali si wadzy papieskiej, przed ktr cay wiat zdawa si chyli czoa. Inni jednak odmwili posuszestwa autorytetowi papiea i praatw. Byli zdecydowani pozosta wiernymi Bogu, zachowujc czysto i prostot wiary. Nastpi wic podzia. Ci, ktrzy trwali przy starej wierze, musieli opuci Piemont. Niektrzy porzucajc rodzinne Alpy zatknli sztandar prawdy w obcych krajach. Inni znaleli schronienie w niedostpnych jaskiniach lub grskich dolinach i tam na wolnoci chwalili Pana. Wiara, ktr przez wiele stuleci zachowywali, i ktrej nauczali waldensi, bya wyranym przeciwiestwem faszywych nauk rozpowszechnianych przez Rzym. Podstaw wiary tego ludu byo pisane Sowo Boe zasady prawdzi- wego chrzecijastwa. Jednak ci proci wieniacy, yjcy w mrocznych kryjw- kach, odcici od wiata i obarczeni codziennymi obowizkami zwizanymi z dogldaniem trzd i winnic, nie odkryli sami tej prawdy, ktra sprzeciwiaa si zasadom i bdom odstpczego Kocioa. Ich wiara nie bya czym nowym, odziedziczyli j po ojcach. Walczyli za wiar Kocioa apostolskiego wiar, ktra raz na zawsze zostaa przekazana witym (Juda 3). Koci na pu- styni, a nie dumne kapastwo na tronie wiatowej stolicy, by prawdziwym Kocioem Chrystusa, strem skarbw prawdy, ktre Bg powierzy swemu ludowi, aby je poda wiatu. Jednym z gwnych powodw, ktry doprowadzi do oderwania si praw- dziwego Kocioa od Rzymu, bya nienawi tego drugiego do biblijnego saba- tu. Wypenio si to, co gosio proroctwo prawda zostaa powalona na ziemi (Dan. 8,12) przez moc papiesk, prawo Boe zdeptano, a jego miejsce zajy tradycje i zwyczaje ludzkie. Kocioy, ktre znajdoway si pod wadz papiesk, wczenie zostay zmuszone do czczenia niedzieli jako dnia witego. Zamieszanie byo tak wielkie, e bdy i zabobony potrafiy owadn nawet wieloma prawdziwymi dziemi Boymi, wicili oni sobot, lecz i w niedziel 45 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l wstrzymywali si od pracy. Taki stan nie zadowala jednak przywdcw papie- skich, dali oni nie tylko uznania niedzieli, lecz bezczeszczenia sabatu i ostro oskarali tych, ktrzy omielili si odda mu cze. Tylko ten, kto by poza zasigiem wadzy rzymskiej, mg w spokoju zachowywa zakon Boy. Waldensi naleeli do tych, ktrzy jako pierwsi w Europie posiadali wasny przekad Pisma witego 9 . Na wiele lat przed reformacj dokonali przekadu Biblii na rodzimy jzyk, dziki czemu zachowali nie sfaszowan prawd, a zarazem stali si szczeglnym przedmiotem nienawici i przeladowa. Walden- si gosili, e Koci rzymski jest odstpczym Babilonem z ksigi Objawienia w. Jana i z naraeniem ycia opierali si zwiedzeniom papiestwa. Pod naci- skiem dugotrwaego przeladowania niektrzy osabli w wierze i stopniowo porzucali zasadnicze nauki biblijne, winni jednak mocno trwali w prawdzie. W wiekach odstpstwa wrd waldensw byli i tacy, ktrzy poza nieuznawaniem wadzy Rzymu, odrzucili take kult obrazw jako bawochwalstwo i wicili prawdziwy dzie odpocznienia sobot. Pomimo straszliwych przeladowa zachowali sw wiar. Cho dosigay ich wcznie Sabaudczykw, cho paleni byli na rzymskich stosach, jednak niezachwianie bronili Sowa Boego i na- lenej mu czci. Wrd gr, ktre zawsze byy ucieczk dla ucinionych i przeladowa- nych, waldensi znaleli schronienie. Tam przechowywano wiato prawdy podczas ciemnego redniowiecza, tam te przez tysic lat wiadkowie prawdy zachowywali pierwotn wiar. Bg przygotowa dla swego ludu wityni natury odpowiadajc wielkim prawdom Biblii, ktre mu powierzono. Dla tych wiernych wygnacw gry byy symbolem sprawiedliwoci Jahwe. Swym dzieciom wskazywali na wyyny i szczyty, ktre w majestatycznej wspaniaoci wznosiy si przed nimi, opowia- dajc im o Wszechmogcym, u ktrego nie ma zmiany ani zamienia, a ktrego Sowo jest tak samo pewne i niewzruszone, jak te skalne masywy. Bg utwierdzi gry i ugruntowa je; adne inne rami, oprcz rki Nieskoczonej Mocy, nie zdoa ich ruszy z posad. Tak samo Bg ustanowi dekalog, podsta- w panowania na niebie i ziemi. Rka ludzka moga dosign blinich i pozbawi ich ycia, lecz atwiej byoby tym ludziom poruszy gry z ich posad i rzuci je w morze, ni zmieni jedno z przykaza w zakonie Boym lub zniweczy jedn z Jego obietnic dla tych, ktrzy czyni wol Bo. Jednak w swej wiernoci wobec zakonu Boego sudzy Boga powinni trwa tak mocno jak nieporuszone gry. Gry otaczajce doliny, w ktrych mieszkali waldensi, byy wiecznymi wiadkami twrczej mocy Boej i niezawodnym zapewnieniem Jego opieki. Wygnacy polubili te ciche symbole obecnoci Jahwe. Nie narzekali na swj trudny los, nigdy te nie odczuwali samotnoci wrd cichych gr. Dzikowali Bogu, e przygotowa im schronienie przed gniewem i okruciestwem ludzi, i 46 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l IV. Waldensi e mogli cieszy si wolnoci. Czsto, gdy wrg ich przeladowa, twierdze gr okazyway si najpewniejszym schronieniem. Z niejednej wysokiej skay roz- brzmieway pieni dzikczynne i pochwalne, a wojska rzymskie nie mogy ich stumi. Pobono tych naladowcw Chrystusa bya szczera, czysta i arliwa. Prawd cenili ponad wygodne domy, dobra doczesne, przyjaci, krewnych, a nawet ponad ycie. Zasady te wszczepiali rwnie w serca modziey. Od wcze- snych lat ycia nauczano dzieci prawd Pisma witego, a take wpajano im posuszestwo wobec wymaga zakonu. Poniewa istniao bardzo mao odpi- sw Biblii, uczono si Sowa Boego na pami, a wielu waldensw potrafio odtworzy obszerne partie Starego i Nowego Testamentu. Myli Boe czono ze wspaniaymi obrazami natury i najdrobniejszymi bogosawiestwami ycia codziennego. Mae dzieci uczono spoglda z dzikczynieniem ku Bogu jako Dawcy wszelkich ask i radoci. Rodzice, cho czule i serdecznie kochali swe dzieci, nie przyzwyczajali ich do wygd, byo bowiem przed nimi ycie pene prb i trudnoci, a moe nawet czekaa ich mczeska mier. Od dziecistwa przyzwyczajano waldensw do znoszenia trudnoci, do posuszestwa, a zarazem do samodzielnego mylenia i dziaania. Wczenie uczono dzieci ponoszenia odpowiedzialnoci, ostronoci w mowie i rozsdnego milczenia. Jedno nierozwane sowo wypowiedziane w obecnoci nieprzyjaciela mogo zagrozi yciu nie tylko jednej osoby, lecz setek braci, gdy jak wilki gonice sw zdobycz, tak nieprzyjaciele prawdy przela- dowali tych, ktrzy walczyli o wolno sumienia i wyznania. Waldensi, wyrzekszy si ziemskich bogactw i dobrobytu, wytrwale pra- cowali na codzienny chleb. Uprawiano kady skrawek urodzajnej ziemi, jak mona byo znale w dolinach i na zboczach gr. Oszczdno i samozaparcie stanowiy cz wychowania, ktre dzieci otrzymyway jako jedyny spadek. Nauczono je, e Pan uczyni ycie szko dyscypliny, i e swe potrzeby naley zaspokaja jedynie dziki osobistej pracy, zaradnoci, troskliwoci i wierze. Moe taki sposb ycia by trudny i mczcy, ale by na pewno zdrowy i stanowi wanie to, czego ludzie potrzebuj w swym upadym stanie, bya to szkoa, jak Pan przygotowa dla wychowania i rozwoju czowieka. Modzie waldensw, przyzwyczajona do trudw i cikiej pracy, nie zaniedbywaa jed- nak ksztacenia umysu. Uczono, e wielkie ich siy nale do Boga i wszystkie musz by doskonale rozwijane dla Jego suby. Zbory waldensw w swej rzeczywistoci i prostocie dorwnyway zborom czasw apostolskich. Odrzuciwszy wadz papiea i praatw, waldensi uwaali Bibli za najwyszy i nieomylny autorytet. Ich duchowni poszli ladami Mi- strza, ktry nie przyszed, aby Mu suono, lecz aby suy. Karmili trzod Pask prowadzc j na zielone pastwiska i do yciodajnych wd witego Sowa Boego. Z dala od pomnikw wiatowej sawy i pychy lud ten nie zbiera 47 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l si we wspaniaych Kocioach czy katedrach, lecz w cieniu gr, w dolinach Alp, a w czasie niebezpieczestw w jakiejkolwiek twierdzy skalnej, by tam sucha sw prawdy z ust sug Chrystusa. Duszpasterze nie tylko gosili ewangeli, lecz take odwiedzali chorych, nauczali dzieci, napominali bdz- cych, starali si agodzi wzajemne nieporozumienia i wzmacnia bratersk mio. W czasie pokoju utrzymywali si z dobrowolnych darw ludu, lecz podobnie jak aposto Pawe, ktry szy namioty, kady z nich zna jakie rzemioso lub zawd, by mc w razie potrzeby samemu troszczy si o swj byt. Duszpasterze uczyli modzie. Nie lekcewac innych nauk Bibli uwaa- no za gwny przedmiot studiw. Uczniowie, obok listw apostolskich, uczyli si na pami Ewangelii Mateusza i Jana, przepisywali rwnie Pismo wite. Niektre rkopisy obejmoway ca Bibli, inne za tylko krtkie wyjtki, do ktrych doczone byy objanienia tekstw podane przez wykadajcych Bi- bli. W ten sposb rozpowszechniano skarby prawdy, ukrywane dugo przez tych, ktrzy wywyszali si ponad Boga. Dziki cierpliwej i wytrwaej pracy, czasami w ciemnych, gbokich jaski- niach skalnych, owietlonych jedynie wiatem pochodni, powstaway wiersz po wierszu, rozdzia po rozdziale kopie Pisma witego. Dzieo Boe postpo- wao naprzd, a wola Paska janiaa niczym czyste zoto. Jak wyraniejsza i mocniejsza stawaa si ta wola na skutek doznawanych przeladowa dla imienia Pana, mogli zrozumie tylko ci, ktrzy brali udzia w tej pracy. Anio- owie z nieba towarzyszyli wiernym pracownikom. Kapani i biskupi z podszeptu szatana starali si pogrzeba Sowo Prawdy w natoku bdu, odstpstwa i zabobonw, lecz w cudowny sposb zostao ono zachowane podczas dugich lat duchowej ciemnoci w nie sfaszowanej postaci. Nie nosio pitna ludzkiego, lecz piecz samego Boga. Ludzie bezustannie starali si zaciemni jasne i proste znaczenie Pisma witego i tak je przed- stawi, by przeczyo samemu sobie. Lecz jak arka ostaa si na wzburzonych falach potopu, tak Sowo Boe przetrwa wszelkie burze, groce mu zniszcze- niem. Podobnie jak ziemia kryje w sobie bogate yy zota i srebra, a kady, kto chce je odkry, musi szuka, tak Pismo wite posiada skarby prawdy, ktre mog by objawione tylko gorliwemu i modlcemu si poszukiwaczowi. Bg chcia, aby Biblia bya podrcznikiem dla wszystkich ludzi w dziecistwie, w latach modzieczych i wieku dojrzaym sowem, by bya studiowana zawsze. Sowo Boe jest objawieniem samego Boga. Kada nowo odkryta praw- da ukazuje nowe, nieznane dotychczas cechy charakteru Autora Biblii. Studio- wanie Pisma witego cilej czy ludzi ze Stwrc i daje im janiejsze pozna- nie jego woli, Biblia jest rodkiem cznoci Boga z ludmi. Waldensi rozumieli, e pocztkiem mdroci jest boja Paska (Ps. 111,10), ale w celu rozszerzenia horyzontw mylowych nie lekcewayli 48 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l IV. Waldensi wanoci kontaktu z otaczajcym ich wiatem, znajomoci ludzi i aktywnego ycia. Ze swych grskich szk wysyali modziecw do uczelni w miastach Francji i Woch, gdzie byo szersze pole do studiw i obserwacji, anieli w ojczystych Alpach. Modziecy ci byli wystawieni na rozmaite pokusy, byli bezporednimi wiadkami grzechu, napotykali sprytnych wsppracownikw szatana, ktrzy pragnli skoni ich do przyjcia faszywych nauk i bdnych zasad. Na szczcie wychowanie, jakie otrzymali w dziecistwie, przygotowao ich na spotkanie wszelkich niebezpieczestw. Modzi waldensi zachowywali si ostronie w szkoach, do ktrych uczsz- czali. Pod poami specjalnie przygotowanych szat ukrywali najwikszy skarb kosztowne odpisy Pisma witego. Ten owoc dugoletniej i mudnej pracy zabierali ze sob, aby, gdzie tylko nadarzaa si okazja, bez wzbudzenia podej- rze, ostronie podsuwa czci Pisma witego osobom, ktrych serca zdawa- y si by otwarte na przyjcie prawdy. W ten sposb wielu studentw wracao na drog prawdziwej wiary, a bywao i tak, e zasady waldensw przyjmoway cae szkoy. Mimo skrupulatnych dochodze przeprowadzanych przez papie- skich wysannikw, nie zawsze udawao si odkry rda tak zwanej szko- dliwej herezji. Duch Chrystusa jest duchem ewangelizacyjnym. Pierwszym pragnieniem szczerze nawrconego serca jest ch przyprowadzenia innych do Zbawiciela. Takimi wanie byli waldensi. Rozumieli, e Bg da od nich wicej, ni tylko przechowywania czystej prawdy we wasnych zborach, byli przekonani, e spoczywa na nich odpowiedzialno za zaniesienie wiata prawdy tym, ktrzy s w ciemnoci. Dlatego dziki mocy Sowa Boego starali si rozerwa wizy, jakimi Rzym zniewoli ludzi. Waldensi ksztacili swych duchownych na ewan- gelistw, a kady, kto chcia zosta kaznodziej, musia najpierw zdoby do- wiadczenie w pracy misyjnej, musia trzy lata dziaa na rozmaitych terenach ewangelizacyjnych zanim mg przej kierownictwo nad zborem wspwierz- cych. Suba ta, wymagajca od samego pocztku samozaparcia i ofiary, bya dobrym przygotowaniem do cikiego, penego dowiadcze i prb ycia dusz- pasterza. Modziecy ordynowani do suby kaznodziejskiej nie oczekiwali ziem- skich bogactw ani czci, lecz spodziewali si ycia penego trudw i niebezpie- czestw, a nawet mczeskiej mierci. Ewangelici wychodzili do pracy po dwch, tak jak Jezus wysya swoich uczniw. Z kadym modziecem szed zwykle starszy dowiadczony ewangelista, ktry by dla modego przewodni- kiem, odpowiedzialnym za niego, modszy za zobowizany by sucha jego rad i wskazwek. Nie zawsze przebywali razem, ale czsto schodzili si na modlitw i narad, by w ten sposb wzajemnie wzmacnia sw wiar. Z pewnoci ponieliby porak, gdyby wyjawili prawdziwy cel swojej misji, dlatego starannie ukrywali swe rzeczywiste zamierzenia. Kady z nich zna jakie rzemioso i pod pozorem zwykego zarobkowania wykonywa 49 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l dzieo ewangelizacji. Czsto wdrowali jako kupcy lub domokrcy. Sprzeda- wali jedwabie, ozdoby i rozmaite przedmioty, ktre w owym czasie nie byy atwo dostpne, chyba e w odlegych orodkach handlowych. Jako kupcw chtnie witano ich tam, gdzie nie przyjto by misjonarza (por. Wylie, 1,7). Cay czas wznosili serca do Boga, proszc o mdro, by skutecznie przedsta- wi skarby kosztowniejsze od zota i drogich kamieni. Mieli przy sobie ukryte odpisy fragmentw caej Biblii i gdy tylko nadarzaa si okazja zwracali uwag swoich klientw na te rkopisy. Czsto wzbudzali zainteresowanie Sowem Boym i z radoci zostawiali odpisy tym, ktrzy chcieli je przyj. Prac ewangelizacyjn rozpoczynali od wzgrz i dolin rodzinnych gr, potem szli coraz dalej poza miejsca swego ukrycia. Czsto boso i w zwyczaj- nym, zabrudzonym w podry odzieniu, jak ich Mistrz, wdrowali przez mae i wielkie miasta, docierajc do najodleglejszych zaktkw*. Wszdzie rozsiewa- li kosztowne ziarna Sowa Boego. Tam, gdzie przechodzili, wyrastay zbory, a krew mczennikw wiadczya o prawdzie. Potajemnie i w cichoci Sowo Boe torowao sobie drog do serc i domw chrzecijan, a dzie sdu ostatecz- nego objawi bogate niwo dusz pozyskanych przez prac tych wiernych ludzi. Pismo wite byo dla waldensw nie tylko opisem dziaalnoci Boej w przeszoci oraz nakreleniem odpowiedzialnoci i obowizkw teraniejszoci, lecz take objawieniem niebezpieczestw i wspaniaoci przyszych dni. Wierzyli, e koniec wszechrzeczy nie jest daleki. Gdy z modlitw i ze zami studiowali Bibli, wypowiedzi Pisma witego wywieray na nich gbokie wraenie i przez to lepiej rozumieli swe obowizki wzgldem blinich, ktrym winni byli ogosi zbawienne prawdy. Pismo wite ukazywao im plan zbawienia. W wierze w Jezusa Chrystusa znajdowali pociech, nadziej i pokj. Im wicej wiato praw- dy rozjaniao ich rozum i radowao serce, tym bardziej pragnli zwrci pro- mienie tego wiata na tych, ktrzy trwali w ciemnociach bdw papieskich. Widzieli, jak wielu ludzi pod wpywem nauk papiea i kleru na prno stara si otrzyma odpuszczenie grzechw przez umartwianie ciaa. * W Polsce o waldensach syszymy ju w 1257 r., gdy pojawili si na pograniczu polsko-czeskim. Na pocztku XIV w. stanowili oni dosy du si w miastach lskich. Walk z waldensami podj Koci Katolicki przy pomocy wprowadzonej w tym czasie w Polsce inkwizycji. Podejrzanych o herezj cigano, przeprowadzano procesy i wyda- wano wyroki nakadajce kary kocielne, gwnie ekskomunik (kltw), nastpnie za palono ywcem na stosie. Na pocztku XIV w. waldensi rozpowszechnili swe wpywy rwnie w Maopolsce, gdzie tpili ich inkwizytorzy, korzystajcy z poparcia Wadysa- wa okietka. Mimo przeladowa musieli jednak przetrwa i szerzy dalej swe nauki, skoro w 1327 roku papie Jan XXII poleci dominikanom zorganizowa urzd inkwi- zytora w Krlestwie Polskim ze wzgldu na istnienie silnych ruchw heretyckich. Waldensi dziaali rwnie na Pomorzu Zachodnim. Ich dziaalno na ziemiach polskich przetrwaa do XV w., kiedy to poczyli si z husytami. 50 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l IV. Waldensi Ludzie nauczeni, e na zbawienie trzeba zasuy dobrymi uczynkami, polegali na sobie samych, wci myleli o swym grzesznym stanie, czuli si naraeni na gniew Boy, drczyli swe dusze i ciaa, lecz nie znajdowali ulgi. Takie byy rezultaty stosowania si do papieskich doktryn. Tysice ludzi opuszczao przy- jaci i krewnych, by spdzi ycie w klasztornych celach. Tysice wiernych na prno starao si zdoby spokj sumienia przez czste posty, bezlitosne biczowanie si, nocne czuwania, wielogodzinne klczenie na zimnych i wilgot- nych posadzkach swych ndznych mieszka, dalekie pielgrzymki, praktyki pokutne i straszliwe mki. Przygnieceni wiadomoci grzechu i przeraeni gniewem mciwego Boga, ludzie cierpieli, a wyczerpani naoon na siebie pokut, schodzili do grobu bez promyka nadziei. Waldensi pragnli nakarmi tych cierpicych ludzi chlebem ywota, przy- nie im w obietnicach Boych poselstwo pokoju i ukaza Chrystusa jedyn nadziej zbawienia. Twierdzili, e nauka, i dobrymi uczynkami mona zado- uczyni przestpstwom zakonu Boego, jest oparta na faszu i e wiara w ludzkie zasugi przysania nieskoczon mio Chrystusa. Jezus umar jako ofiara za grzechy, poniewa upada ludzko sama nie moe nic uczyni, aby pojedna si z Bogiem. Zasugi ukrzyowanego i zmartwychwstaego Zbawicie- la s podstaw chrzecijaskiej wiary. Zaleno czowieka od Chrystusa jest tak oczywista, a jego zespolenie przez wiar z Jezusem musi by tak cise, jak zwizek poszczeglnych czonkw z ciaem lub latoroli z winnym krzewem. Nauki papiey i ksiy doprowadziy do tego, e ludzie uwaali charakter Boga, a nawet Chrystusa, za surowy, ponury i grony. Zbawiciela przedstawia- no jako pozbawionego wspczucia dla grzesznych ludzi do tego stopnia, e trzeba porednictwa witych i ksiy, aeby by przez Niego przyjtym. Ci, ktrzy zostali owieceni Sowem Boym chcieli skierowa wzrok oszukanych ludzi na Chrystusa jako wspczujcego i miujcego ich Zbawiciela, ktry z wycignitymi ramionami zaprasza wszystkich, aby przyszli do Niego ze swy- mi troskami i wszelkimi trudnociami. Pragnli usun przeszkody, ktre stawia szatan, aby ludzie nie dostrzegali obietnic Boych i nie mogli bezpo- rednio zbliy si do Boga, wyznajc Mu swe grzechy, by osign przebacze- nie i pokj. Posowie waldensw gorliwie odkrywali spragnionym ludziom kosztowne prawdy ewangelii i ostronie przedstawiali starannie przepisane czci Pisma witego. Byli szczliwi, gdy udao im si pocieszy szczere dusze, ktre pod ciarem grzechw znay jedynie Boga pomsty, czekajcego tylko na to, by wymierzy kar za przestpstwa zakonu. Drcymi ustami i ze zami w oczach, czasami na kolanach, objawiali swym braciom kosztowne obietnice, dajce grzesznikowi jedyn nadziej zbawienia. W ten sposb wiato prawdy przeni- kao do niejednego umysu i rozpraszao ciemnoci ducha, a Soce Sprawie- dliwoci owiecao serce swymi uzdrawiajcymi promieniami. Czsto kilka- 51 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l krotnie odczytywano jak cz Pisma witego, bowiem suchacz chcia si upewni, czy dobrze zrozumia. Szczeglnie proszono o powtarzanie sw: Krew Jezusa Chrystusa, Syna jego, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu (I Jana 1,7). I jak Mojesz wywyszy wa na pustyni, tak musi by wywyszony Syn Czowieczy, aby kady kto we wierzy, nie zgin, ale mia ywot wieczny (Jan 3,14.15). Wielu wyprowadzono z bdu tumaczc im bezpodstawno roszcze Rzy- mu. Poznawali wtedy, jak niedorzecznoci jest porednictwo ludzi lub wi- tych w imieniu grzesznika. Przyjwszy jutrzenk zbawienia, ludzie z radoci woali: Chrystus jest moim kapanem, Jego krew moj ofiar, Jego otarz mym konfesjonaem. Nauczyli si polega zupenie na zasugach Jezusa i powtarzali sowa: Bez wiary za nie mona podoba si Bogu (Hebr. 11,6). I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma adnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez ktre moglibymy by zbawieni (Dz. 4,12). Pewno mioci Zbawiciela bya czym niepojtym dla tych biednych, wyczerpanych dusz. Ulga bya tak wielka, a potok wiata tak jasny, i sdzili, e znaleli si w niebie. Wierzca rka z ufnoci spoczywaa w doni Chrystu- sa, nogi pewnie stany na Skale Zbawienia. Znikna obawa przed mierci; teraz pragnli nawet wizienia i tortur, gdyby to mogo przyczyni si do uczczenia imienia Zbawiciela. Sowo Boe czytano w rnych kryjwkach pojedynczym osobom, a czasem maym grupom, ktre pragny wiata i prawdy. Czsto cae noce spdzano na studiowaniu Biblii. Zdziwienie i podziw suchaczy byy niekiedy tak wielkie, i pose ewangelii musia przerywa czytanie, dopki umysy nie zdoay poj radosnego poselstwa zbawienia. Czsto pytano: Czy Bg rzeczy- wicie przyjmie moj ofiar? Czy spojrzy na mnie askawie? Czy mi przeba- czy? Odpowiadano na to sowami Biblii: Pjdcie do mnie wszyscy, ktrzy jestecie spracowani i obcieni, a Ja wam dam ukojenie (Mat. 11,28). Wiar przyjmowano obietnice i woano z radoci: Nie trzeba wicej dugich pielgrzymek, nie musimy ju odbywa mczcych podry do witych grobw. Moemy przyj do Chrystusa takimi, jakimi jestemy grzesznymi i nieuwiconymi, a On nie wzgardzi pokorn modlitw: Grzechy s tobie przebaczone. Moje, nawet moje mog by przebaczone! wita rado napeniaa serca, imi Jezusa uwielbiano pieniami po- chwalnymi i dzikczynnymi. Szczliwi ludzie wracali do swych domw, eby dalej szerzy wiato, i tak jak umieli, opowiadali innym o tym, czego dowiad- czyli, oraz w jaki sposb odnaleli prawdziw i yw Drog. Sowo Boe powtarzane przez nich posiadao dziwn i cudown moc, ktra przenikaa serca wszystkich pragncych pozna prawd. Gos Boy przekonywa sucha- czy. 52 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l IV. Waldensi Pose prawdy udawa si w dalsz drog, a jego pokora, szczero, gor- liwo i serdeczno byy przedmiotem czstych rozmw. W wielu wypadkach suchacze nie pytali go, skd pochodzi, ani dokd zda. Byli tak przejci, wpierw podziwem, a potem wdzicznoci i radoci, e nie myleli o tych sprawach. Gdy prosili, by ich odwiedzi, odpowiada, e musi szuka innych zgubionych owiec trzody Chrystusa. Czyby to by anio z nieba? pytali. Bardzo czsto nie widzieli ju wicej posaca, ktry im przynis prawd. By on ju w innych krajach, albo gin w nieznanym wizieniu, a moe koci jego bielay tam, gdzie wiadczy o ewangelii. Jednak sowa, ktre wypowie- dzia, nie mogy by zapomniane, to one wypeniay dalej dzieo w sercach ludzkich, a ich skutek objawiony bdzie dopiero na sdzie ostatecznym. Misjonarze waldensw wkraczali do krlestwa szatana i dlatego moce ciemnoci wzmogy czujno. Kady wysiek podjty dla postpu prawdy obser- wowany by przez szatana, a ten wywoywa obawy wrd jego ludzkich wsp- pracownikw. Przywdcy Kocioa rzymskiego zdawali sobie spraw ze wzra- stajcego niebezpieczestwa grocego im ze strony tych skromnych pielgrzy- mw. Jeeli pozwol wiatu prawdy wieci bez przeszkd, rozproszy ono chmury faszu otaczajcego lud, zwrci umysy ku Bogu, a w kocu pooy kres panowaniu Rzymu. Nawet samo istnienie ludzi, ktrzy wyznawali wiar pierwotnego Kocio- a, byo ju wiadectwem odstpstwa Rzymu, dlatego te wzbudzao nienawi i przeladowanie. Sprzeciwianie si zakazowi i popularyzowanie Pisma wi- tego byo take obraz, ktrej Rzym nie mg darowa. Postanowi wic zga- dzi tych ludzi z powierzchni ziemi. Rozpoczy si wyprawy przeciwko ludowi Boemu ukrytemu w grskich kryjwkach. Inkwizytorzy cigali ich na gr- skich szlakach i czsto powtarzaa si scena niewinnego Abla padajcego z morderczej rki Kaina. Pustoszono urodzajne pola waldensw, rwnano z ziemi ich mieszkania i kaplice, tak i tam, gdzie niegdy znajdoway si kwitnce pola i domostwa spokojnego i pracowitego ludu, powstaway opustoszae miejsca. Jak dzikie zwierzta staj si bardziej rozszalae na widok krwi, tak wcieko wadz papieskich, podsycana bya wikszymi cierpieniami ich ofiar. Wielu wiadkw prawdziwej wiary cigano po grach lub niepokojono w dolinach, gdzie ukry- wali si wrd potnych lasw i ska. Jednak nie mona byo skierowa adnego oskarenia przeciwko moral- noci przeladowanych chrzecijan. Nawet nieprzyjaciele powiadczali, e lud ten jest spokojny, przyjazny i pobony. Ich wina leaa jedynie w tym, e nie chcieli suy Bogu wedug upodobania papiestwa. Z powodu tego przestpstwa spaday na nich wszelkiego rodzaju zniewagi, ponienia i tortury. Gdy Rzym postanowi zniszczy t znienawidzon sekt, rozpocz od rzucania kltwy, ktra potpia waldensw jako heretykw, wydajc na 53 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l nich tym samym wyrok mierci 10 . Nie oskarano ich o nierbstwo, rozwizo czy nieuczciwo, lecz goszono, e ich pobono i wito jest pozorna, przez co zwodz owce prawdziwej trzody Boej. Dlatego papie zarzdzi, aby t obrzydliw i upart sekt przestpcw, w razie gdyby sprzeciwiaa si uroczy- cie wyrzec swych herezji, zgnie jak jadowite we (Wylie, XVI, 1). Czy pyszny wadca rzymski zdawa sobie spraw z tego, e kiedy usyszy ponow- nie te sowa? Czy wiedzia, e s one zapisane w ksigach niebios, e kiedy na sdzie bd wiadczy przeciwko niemu? Jezus powiedzia: Cokolwiek uczynilicie jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie uczynilicie (Mat. 25,40). Bulla papieska daa, aby wszyscy wyznawcy Kocioa przyczyli si do wypraw krzyowych przeciwko heretykom. Jako zacht do tego okrutnego dziea ogoszono, e uczestnicy otrzymuj uwolnienie od wszystkich kar kocielnych, od grzechw gwnych i pospolitych. Zwolniono ich od zoonych przysig, zalegalizowano prawo do wasnoci, ktre w przeszoci nabyli nie- legalnie, a kademu, kto by zabi heretyka, przyrzeczono darowanie wszyst- kich grzechw. Bulla ta uniewaniaa wszelkie umowy zawarte z waldensami, nakazywaa sugom waldensw opuszczenie ich domw, zakazywaa udzielania tym ludziom jakiejkolwiek pomocy i upowaniaa kadego do zagarnicia ich majtku (Wylie, XVI, 1). Dokument ten wyranie ukazywa prawdziwe mo- tywy postpowania papiestwa, by to ryk smoka a nie gos Chrystusa. Przywdcy Kocioa nie chcieli dostosowa swoich charakterw do wspaniaego wzoru zakonu Boego, lecz stworzyli wasny, wygodny dla nich, wzr postpowania i zapragnli zmusi wszystkich do ycia zgodnego z wol Rzymu. Europa staa si widowni najstraszliwszych tragedii. Zepsuci i blunierczy kapani wykonywali dzieo szatana, ktry ich inspirowa. Nie znali miosierdzia. Ten sam duch, ktry ukrzyowa Chrystusa i zabi aposto- w, ktry pobudzi krwioerczego Nerona przeciwko wierzcym w dniach jego panowania, objawia si w tych, ktrzy chcieli zetrze z ziemi umiowanych przez Boga ludzi. Przeladowania, trwajce przez wiele wiekw, znoszone byy cierpliwie i wytrwale przez pobony lud, ktry chcia uczci tym Zbawiciela. Nie zwaa- jc na podjte przeciwko nim wyprawy krzyowe, ani na przeladowania i nieludzkie tortury, jakie im groziy, waldensi w dalszym cigu szli gosi kosztown prawd. cigano ich a do mierci, jednak ich krew zraszaa wy- siane ziarno, ktre wschodzio i przynosio owoc. W ten sposb ju na setki lat przed narodzeniem Lutra wiadczyli oni o prawdzie. Rozproszeni w wielu krajach, wysiali nasienie reformacji, ktra zrodzia si za dni Wiklifa, rozsze- rzya swj zasig za czasw Lutra i a do koca czasu bdzie prowadzona przez tych, ktrzy gotowi s cierpie z powodu zwiastowania Sowa Boego i wiadczenia o Jezusie (Obj. 1,9). 54 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Rozdzia V Jan Wiklif rzed reformacj Biblia bya dostpna tylko dla nielicznych, ale Bg nie pozwoli na to, by Jego prawdy na zawsze pozostay w ukryciu. Z t sam atwoci, z jak otwiera drzwi wizienia i odsuwa rygle elaznych bram, by wybawi sugi Boe, mg te uwolni z wizw sowo ywota. W wielu krajach Europy Duch Boy pobudzi ludzi do szukania prawdy jako ukrytych skarbw. Dziki Opatrznoci zetknli si oni z Pismem witym i z wielkim zainteresowaniem badali jego tre. Za wszelk cen starali si przyj zawarte w nim wiato. Cho nie wszystko dobrze rozumieli, byli jednak zdolni dostrzec zapomniane prawdy. Jako posowie zesani niemale z nieba rozrywali wizy zabobonu i bdu oraz nawoywali ludzi, by powstali i zadali wolnoci. Przez wiele stuleci Sowo Boe, nie przetumaczone na jzyki narodw europejskich, dostpne byo jedynie wyszym warstwom duchowiestwa, tylko waldensi posiadali je we wasnym jzyku. Nadszed jednak czas, gdy Bibli zaczto tumaczy i podano j ludziom z rnych krajw w ich mowie ojczy- stej. Mina ju pnoc dla wiata. Szybko mijay godziny ciemnoci i w wielu krajach poczy ukazywa si zwiastuny jutrzenki. W czternastym wieku taka jutrzenka reformacji pojawia si w Anglii. Jan Wiklif by pierwszym zwiastunem reform nie tylko dla Anglii, lecz dla caego chrzecijaskiego wiata. Protest wobec Rzymu, zapocztkowany przez Wiklifa, nigdy ju nie mia by stumiony, stajc si pocztkiem walki, ktra miaa doprowadzi do uwolnienia z wizw duchowej ciemnoci zarwno po- jedyncze osoby, jak i Kocioy, i cae narody. Wiklif otrzyma staranne wychowanie, a boja Paska bya dla niego pocztkiem mdroci. Na uniwersytecie znany by ze swej arliwej pobonoci, niezwykych zdolnoci i gruntownej wiedzy. dny nauki stara si zapozna z kad jej dziedzin. Zna dokadnie filozofi scholastyczn, dogmaty wiary Kocioa i prawo cywilne, szczeglnie swego kraju. W pniejszej dziaalnoci Wiklifa ujawnia si warto jego studiw. Gruntowna znajomo wczesnej, P 55 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l bardzo spekulatywnej, filozofii scholastycznej pozwolia mu wykaza jej bdy, a studia praw pastwowych i kocielnych przygotoway go do walki o religijn i osobist wolno. Umiejc si posugiwa broni Sowa Boego, zdoby na- leyte zasoby intelektu, zrozumia te metody walki scholastykw. Zarwno zdolnoci, jak i zakres oraz gruntowno jego wiedzy, wzbudzay respekt przy- jaci i wrogw. Zwolennicy Wiklifa z zadowoleniem spogldali na niego jako na wybitnego ma narodu, a nieprzyjaciele, nie znajdujc w obrocy reforma- cji adnych uchybie, nie mogli wyda o nim ujemnej opinii. Wiklif, bdc ju na uniwersytecie, rozpocz studiowanie Pisma wite- go. W owych czasach, gdy Biblia istniaa jedynie w jzyku aciskim i greckim, tylko uczeni mogli znale drog do rda prawdy, niedostpnej dla niewyksztaconych. Fakt ten okaza si podstaw dziaalnoci reformatorskiej Wiklifa. Uczeni studiowali Sowo Boe, a prawdy, ktre w nim odkrywali, przekazywali w swych naukach innym, zwracajc ich uwag na ywe prawdy Biblii. Gdy Wiklif zainteresowa si Pismem witym, zacz studiowa je z tak sam dokadnoci, jak inne przedmioty wykadane na uczelni. Ju wczeniej odczuwa potrzeb, ktrej nie mogy zaspokoi ani studia na uniwer- sytecie, ani nauki Kocioa. Dopiero w Biblii znalaz to, czego tak dugo i daremnie szuka, odnalaz w niej plan zbawienia i Chrystusa jako jedynego Porednika midzy czowiekiem a Bogiem. Powici si wic subie dla Zba- wiciela i postanowi ogosi odkryte prawdy. Podobnie jak pniejsi reformatorzy, Wiklif nie mg przewidzie, jakie bd skutki jego dziea. Niewiadomie sprzeciwi si Rzymowi, ale oddanie si prawdzie musiao w kocu doprowadzi go do konfliktu z faszem. Im wyra- niej dostrzega bdy papiestwa, tym gorliwiej gosi nauki Pisma witego. Zda sobie spraw z tego, e Rzym porzuci Sowo Boe dla ludzkich tradycji. Nieustraszenie wic oskara o to duchowiestwo, da przywrcenia ludowi Biblii i nalenego jej autorytetu w Kociele. By zdolnym i gorliwym nauczy- cielem, elokwentnym mwc, a jego ycie potwierdzao prawdy, ktre gosi. Znajomo Pisma witego, moc argumentw, czysto ycia, jak rwnie odwaga i prawo zdobyy mu oglne powaanie i zaufanie. Wielu ludzi, widzc zepsucie panujce w Kociele rzymskim, wyrazio niezadowolenie ze swego wyznania i z niekaman radoci powitao prawdy goszone przez Wiklifa. Natomiast dostojnikw papieskich ogarniaa powoli wcieko w miar jak wpyw reformatora wzrasta. Wiklif umiejtnie wykrywa bdy papiestwa, bezpardonowo krytykowa wiele naduy. Penic godno krlewskiego kapelana sprzeciwia si paceniu daniny, ktrej papie zada od angielskiego monarchy i wskazywa na bez- podstawno papieskich roszcze do rozcigania swego autorytetu take nad wadcami wieckimi. Pretensje Rzymu wzbudzay oburzenie Anglikw, a nauki 56 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l V. Jan Wiklif Wiklifa spotgoway ich sprzeciw. Krl i magnaci poczyli si w walce przeciw- ko paceniu daniny i uznaniu wadzy papiea. W ten sposb papiestwo otrzy- mao pierwsz powan ran. Innym zem, przeciw ktremu reformator prowadzi dug i zdecydowan walk, byy zakony ebracze, ktre zaroiy si w Anglii, rujnujc gospodark narodow. Ich szkodliwy wpyw widoczny by wszdzie w przemyle, w nauce i normach moralnych. Leniwe ycie tych mnichw nie tylko odbierao ludowi rodki materialne, lecz szerzyo te pogard dla pracy. Na skutek tych wpyww zakonw ebraczych angielska modzie popadaa w stan degeneracji moralnej. Wielu posmakowawszy nierbstwa wstpowao pod ich presj do klasztorw nie tylko bez pozwolenia rodzicw, lecz czsto bez ich wiedzy, a nawet wbrew wyranym sprzeciwom. Jeden z ojcw rzymskiego Kocioa, ktry wymagania klasztorne stawia ponad obowizek dziecicej mioci i posuszestwa, twierdzi: Gdyby nawet twj ojciec szlochajc upad przed twymi drzwiami, a matka odkryaby ono, ktre ci nosio i piersi, ktre ssa, pamitaj, e masz je podepta idc prosto do Chrystusa. Przez t obrzydliw nieludzko jak nazwie to pniej Luter przypominajc bardziej zwierz i tyrana, ni chrzecijanina i czowieka, wlewano jad w serca dzieci przeciwko rodzicom (Barnas Sears, The Life of Luther, s. 70.69). W ten sposb dostojnicy papiescy, jak niegdy faryzeusze, przez wasne przepisy uniewaniali przykazania Boe. Domy pustoszay, rodzicw pozbawiano crek i synw. Nawet studenci na uniwersytetach, zwiedzeni faszywymi naukami mni- chw, licznie wstpowali do zakonu. Pniej wielu aowao tego kroku, zdajc sobie spraw, e zrujnowali swe ycie, a rodzicom sprawili bl, jednak gdy ju raz wstpili do klasztoru, odzyskanie wolnoci byo niemoliwe. Rodzice w obawie przed mnichami nie wysyali synw na uniwersytety. Nastpstwem tego by duy spadek liczby studentw w orodkach naukowych. Zamykano szkoy, wskutek czego szerzya si niewiedza. Papie da mnichom prawo do wysuchiwania spowiedzi i udzielania roz- grzeszenia. Zezwolenie to stao si rdem jeszcze wikszego za. Mnisi, my- lcy tylko o pomnaaniu swych dochodw, tak chtnie udzielali rozgrzesze- nia, e garnli si do nich rnego rodzaju przestpcy, wskutek czego zo zataczao coraz szersze krgi. Nie troszczono si o biednych i chorych, a dary, ktre mogyby by uyte dla ubogich, oddawano mnichom, wymuszajcym je od ludzi za pomoc rnych grb. Opornych za pitnowano jako grzeszni- kw. Pomimo deklarowanego ubstwa, bogactwo mnichw stale si zwiksza- o, a ich wspaniae budynki i suto zastawione stoy uwydatniay coraz jaskra- wiej wzrastajc ndz ludu. Spdzajc czas na rozrywkach i biesiadach, wyrczali si mnisi w posudze religijnej bezmylnymi ludmi, ktrych posya- li, by opowiadali masom cudowne historie, legendy i arty, aby rozbawi lud, 57 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l a tym samym uczyni z niego ofiar swej arocznoci. Dziki temu udawao si im utrzyma zabobonne tumy w przekonaniu, e caa ich religijno powinna polega na uznawaniu wadzy papiea, kulcie witych i udzielaniu mnichom jamuny, a to wystarczy im do zapewnienia sobie miejsca w niebie. wiatlejsza cz spoeczestwa daremnie walczya o reform zakonw. Wiklif natomiast, dziki lepszemu zrozumieniu za, uderzy w jego korzenie, twierdzc, e sam system jest niewaciwy i winien by zniesiony. Rozpoczy si dyskusje, paday pytania. Gdy mnisi wdrowali po kraju sprzedajc papie- skie odpusty, wielu ludzi zaczo wtpi w skuteczno odpuszczania grzechw za pienidze i pytali, czy nie powinno si zwraca o pojednanie raczej do Boga ni do duchowiestwa. Wielu niepokoia drapieno zakonw ebraczych, ktrych zachanno zdawaa si by nienasycona. Mnisi i kapani rzymscy mwiono zeraj nas jak rak. Sam Bg musi nam dopomc, gdy w przeciwnym razie wszyscy zginiemy (DAubign, XVII, 7). Aby ukry sw chciwo, mnisi gosili, e postpuj zgodnie z przykadem Chrystusa, twier- dzc, e On i Jego apostoowie yli rwnie z jamuny ludu. Ale twierdzenia te zaszkodziy tylko ich sprawie, gdy pobudziy wielu chccych dowiedzie si prawdy do studiowania Biblii. By to rezultat, ktrego Rzym najmniej si spodziewa i pragn. W ten sposb umysy ludzi zostay zwrcone do rda prawdy, ktre Rzym tak bardzo stara si ukry. Wiklif wystpi przeciw zakonom ebraczym publikujc swe prace nie po to, by wdawa si w dugie dyskusje, lecz w celu zwrcenia uwagi ludu na nauki biblijne i ich Autora. Stwierdzi, e papie nie ma mocy, o ile w ogle j posiada, odpuszczania grzechw i rzucania ekskomunik kocielnych wik- szej ni zwyky ksidz, i e nikt nie moe by prawnie usunity z Kocioa, jeeli nie zosta wpierw potpiony przez Boga. W tamtych warunkach by to jedyny skuteczny sposb wstrznicia potn budowl wadzy kocielnej, ktr wznioso papiestwo, i ktra trzymaa w niewoli miliony ludzi. Wiklifa proszono rwnie, by broni praw korony angielskiej przed napa- ciami Rzymu. W zwizku z tym spdzi on dwa lata w Niderlandach jako pose krlewski i tam pertraktowa z wysannikami papiea. Tam te spotka si z francuskimi, woskimi i hiszpaskimi dostojnikami Kocioa i mia mo- no zajrzenia za kulisy tych wydarze, ktre w Anglii byy dla niego niedo- stpne. Pobyt ten wywar ogromny wpyw na jego pniejsz dziaalno. Przygldajc si reprezentantom papieskiego dworu, Wiklif dostrzeg prawdzi- wy charakter i cele papiestwa. Powrciwszy do Anglii z jeszcze wiksz gor- liwoci gosi swe pogldy, podkrelajc, e podliwo, pycha i oszustwo stanowi gwne bstwa Rzymu. W jednym ze swych traktatw tak pisa o papieu i jego kwestarzach: Wywo oni z naszego kraju pienidze z trudem zarobione przez biedny lud. Ze skarbca krlewskiego bior wiele tysicy na sakramenty i sprawy duchowe. 58 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l V. Jan Wiklif Czyni to wszystko przez t przeklt symoni, ktr akceptuje cae chrzeci- jastwo. Gdyby nasze pastwo posiadao gr zota i nikt nie braby z niej z wyjtkiem kwestarza, tego dumnego, miujcego wiat kapana, to z biegiem lat gra ta zniknaby zupenie, poniewa wywozi on z naszego kraju wszyst- kie pienidze, a w zamian nie daje nic prcz przeklestwa Boego za sw symoni (John Lewis, History of the Life and Sufferings of J. Wiclif, s. 37). Wkrtce po powrocie do Anglii krl mianowa Wiklifa proboszczem w Lutterworth, co byo dowodem, e przynajmniej monarcha nie jest niezado- wolony ze szczerych wypowiedzi reformatora. Wpyw Wiklifa dawa si odczu w sposobie ycia dworskiego, jak rwnie w wierzeniach ludu. Jednak nie trzeba byo dugo czeka na papieskie gromy rzucone przeciw Wiklifowi. Wysano do Anglii trzy bulle na uniwersytet, do krla i do biskupw 11 . Wszystkie nakazyway podjcie niezwocznych krokw w celu zmuszenia heretyckiego nauczyciela do milczenia (Neander, General History of the Christian Religion and Church, VI, 2.1.8). Zanim bulle dotary do Anglii, gorliwi biskupi wezwali do siebie Wiklifa na przesuchanie. Jednak do sdu Wiklif uda si w towarzystwie dwch wpywowych ksit, a lud otaczajcy budynek i napierajcy na drzwi sdowych sal tak wystraszy sdziw, e musieli odroczy przesuchanie i pozwoli reformatorowi spokojnie uda si w sw drog. Wkrtce te umar krl Edward III, ktrego w sdziwych latach praaci starali si podjudzi przeciwko reformatorowi, a na tron wstpi byy obroca Wiklifa. Papieskie bulle w kocu nadeszy, stanowczo nakazujc ujcie heretyka i dajc jego mierci. Teraz stao si jasne, e Wiklif wkrtce bdzie musia pa ofiar Rzymu. Jednak Ten, ktry przed wiekami powiedzia do Abrahama: Nie bj si (...) jam tarcz twoj (I Moj. 15,1) wycign i tym razem swe rami, by obroni swego sug. mier spotkaa nie reformatora, ale papiea Grzegorza XI, ktry wyda owe bulle. W takiej sytuacji biskupi zebrani w celu skazania Wiklifa musieli si rozjecha. Opatrzno Boa nadal kierowaa wydarzeniami, by zapewni reformato- rowi warunki dziaania. Po mierci Grzegorza XI wadz objo dwch zwal- czajcych si papiey. Kady z nich, powoujc si na sw nieomylno, da posuszestwa dla siebie. Kady te wzywa wierzcych do walki przeciw dru- giemu, groc opornym kltwami, a zjednujc zwolennikw obietnicami na- grody w niebie. Sytuacja ta znacznie osabia si papiestwa. Przeciwne strony zajte byy wzajemnym zwalczaniem si, tote Wiklif przez jaki czas mia spokj. Kltwy i oszczerstwa rzucane byy przez jednego i drugiego papiea, a potoki krwi lay si po obydwu stronach. Koci zerany by przez skandale i przestpstwa. Tymczasem reformator w swym bezpiecznym ukryciu na pro- bostwie w Lutterworth pilnie pracowa, by umysy ludzi odwrci od zwalcza- jcych si papiey, a skierowa na Jezusa, Ksicia Pokoju. 59 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Rozam w papiestwie wraz z przeciwnociami i zepsuciem, ktre ukaza, przygotowa drog reformacji. Ludzie zorientowali si, czym w rzeczywistoci jest papiestwo. W swej pracy na temat owego rozamu Wiklif wezwa wierz- cych, by rozwayli, czy waciwie obaj papiee nie powiedzieli prawdy, nazywa- jc si wzajemnie antychrystami. I Bg nie chcia ju duej pozwoli mwi Wiklif by szatan panowa w jednym kapanie, dlatego (...) uczyni rozam midzy dwoma, by w imieniu Chrystusa atwiej mona byo zwyciy obu (Vaughan, Life and Opinions of John de Wycliffe, t. II, s. 6). Podobnie jak jego Mistrz, Wiklif gosi ewangeli ubogim. Nie ograniczy si jednak do parafii Lutterworth, lecz postanowi, e musi zanie wiato prawdy do kadego zaktka Anglii. W tym celu zorganizowa grup skrom- nych, pobonych ludzi, ktrych najwiksz radoci byo goszenie ewangelii. Rozeszli si oni po caym kraju, nauczajc na placach, ulicach miast i wiej- skich drogach. Spotykajc starych, chorych i ubogich, gosili im radosne po- selstwo o asce Boej. Jako profesor teologii w Oxfordzie, Wiklif gosi Sowo Boe na uniwer- sytecie tak gorliwie, e otrzyma tytu doktora ewangelii. Jednak najwik- szym jego dzieem miao by przetumaczenie Pisma witego na jzyk angiel- ski. W swej pracy O prawdzie i znaczeniu Pisma witego wyrazi zamiar przetumaczenia Biblii, by kady Anglik mg czyta w ojczystym jzyku o cudownych dzieach Boych. Jednak dziaalno Wiklifa zostaa nagle przerwana. Cho nie mia jesz- cze szedziesiciu lat, nieustanna praca, studia i ataki wrogw w powanym stopniu wpyny na stan jego zdrowia, przedwczenie go postarzajc. Zacho- rowa niebezpiecznie. Wiadomo o tym wywoaa wielk rado wrd mni- chw. Sdzili, e teraz gorzko bdzie aowa za, jakie im wyrzdzi i nie- zwocznie pospieszyli do niego celem wysuchania jego wyznania grzechw. Przedstawiciele czterech zakonw wraz z czterema wieckimi urzdnikami zeszli si u oa chorego: mier ju stoi nad tob mwili pomyl pokornie o swych grzechach i w naszej obecnoci odwoaj wszystko, co mwi i czyni ku naszej szkodzie. Reformator milczc wysucha tych sw, potem poprosi swego sug, by pomg mu podnie si na ku i patrzc spokojnie na wrogw owiadczy mocnym gosem, przed ktrym zawsze tak bardzo dreli. Nie umr, lecz bd y i nadal bd ogasza zo czynione przez mnichw (DAubign, XVII, 7). Zaskoczeni i zmieszani mnisi opucili prdko pokj. Sowa Wiklifa speniy si. Pozosta przy yciu, aby odda w rce ludu najpotniejsz bro przeciwko Rzymowi Bibli, ksig niebios, ktra wy- zwala i owieca. Trzeba byo przezwyciy wiele przeszkd i trudnoci na drodze do realizacji tego celu. Wiklifowi nie dopisywao zdrowie. Wiedzia, e ma przed sob tylko kilka lat pracy. Widzia przeciwnoci, z ktrymi bdzie musia walczy, ale zachcony obietnicami Boga rozpocz wielkie dzieo, ni- 60 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l V. Jan Wiklif czego si nie obawiajc. Podczas gdy wiat chrzecijaski wrza od walk, reformator w cichej parafii w Lutterworth zaj si swoj prac, nie zwaajc na szalejce wok burze. W kocu dzieo zostao ukoczone Wiklif przetumaczy Bibli na jzyk angielski. Sowo Boe stao si dostpne dla wszystkich Anglikw. Teraz refor- mator nie obawia si wizienia ani mierci, da przecie ludowi angielskiemu wiato, ktre nigdy nie miao zgasn. Oddajc Bibli w rce swych rodakw, Wiklif dokona wicej dla rozwizania wizw niewiedzy i grzechu oraz uwol- nienia i podniesienia ludu, ni to kiedykolwiek osignito przez najwspanial- sze zwycistwa militarne. Poniewa sztuka drukarska bya jeszcze wwczas nieznana, odpisy Biblii mogy by wykonane jedynie dziki powolnej i mudnej pracy. Jednak pragnie- nie posiadania Pisma witego byo tak wielkie, e wielu ludzi dobrowolnie powicao si przepisywaniu, lecz mimo to z trudem nadano za zamwienia- mi. Bogaci dali caej Biblii, inni kupowali niektre jej czci. Czsto kilka rodzin razem kupowao jeden egzemplarz. W taki sposb Biblia Wiklifa w krtkim czasie znalaza drog do wielu mieszka. Apelujc do zdrowego rozsdku, Wiklif przerwa piczk lepego posu- szestwa rzymskim zasadom wiary. Uczy on podstawowych nauk protestan- tyzmu: zbawienia przez wiar w Chrystusa i nieomylno jedynie Pisma wite- go. Kaznodzieje, ktrych rozesa po kraju, rozpowszechniali Bibli i pisma reformatora z takim powodzeniem, i prawie poowa mieszkacw Anglii przyja now nauk. Ukazanie si Biblii w jzyku dostpnym dla ogu wywoao przestrach u wadz kocielnych. Mieli teraz prowadzi walk z wikszym przeciwnikiem ni Wiklif, bo przeciwnikiem, wobec ktrego ich bro niewiele znaczya. W tym czasie nie byo w Anglii prawa zabraniajcego posiadania Biblii, bowiem nie istniaa ona dotychczas w jzyku angielskim. Prawo takie wydano dopiero pniej, rygorystycznie pilnujc jego przestrzegania. Na razie, wbrew usiowa- niom kleru, nadarzya si dobra okazja rozpowszechniania Sowa Boego. I znw Koci rzymski podj kroki, by zmusi reformatora do milczenia. Trzy razy wzywano go na przesuchanie, lecz nie dao to adnych rezultatw. Synod biskupw ogosi jego pisma za heretyckie, a zdobywszy przychylno krla Ryszarda II uzyska rozkaz krlewski, na mocy ktrego wszyscy, wyzna- jcy zakazane pogldy, mieli by wizieni. Wiklif odwoa si do parlamentu. Bez obaw oskary duchowiestwo przed zgromadzeniem narodowym i zada usunicia olbrzymich naduy, na jakie Koci sobie pozwala. Przekonywajco przedstawi uzurpacje i zepsucie stolicy papieskiej. Poniewa przyjaci i zwolennikw Wiklifa ju wczeniej zmuszono do poddania si, z pewnoci oczekiwano, e stary i osamotniony reformator pochyli czoo przed poczonym autorytetem korony 61 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l i mitry. Jednak parlament, poruszony jego przekonywajcymi argumentami, odwoa edykt nakazujcy przeladowanie Wiklifa. Przywdcy papiescy zostali pokonani i tym razem. Trzeci raz przesuchano go przed najwyszym sdem kocielnym w Anglii. Zdawao si, e wreszcie tutaj heretyk nie zdobdzie adnej przychyl- noci, e w kocu Rzym zwyciy i stumi dzieo reformatora. Tak myleli zwolennicy papiea. Byli pewni, e osign ten cel. Wiklif bdzie musia odwo- a swe nauki, albo te opuci sal sdow tylko po to, by zgin w pomie- niach stosu. Lecz i tu Wiklif nie ustpi. Z odwag broni swych nauk i odpiera oskarenia przeladowcw. Nie mylc o sobie i sytuacji, w jakiej si znalaz, przyzywa suchaczy na sd Boga, wac ich zwodnicze nauki i sofizmaty na szalach wiecznej prawdy. Na sali odczuwao si dziaanie Ducha witego. Bg kontrolowa myli i uczucia suchaczy. Zdawao si, e nikt nie mg ruszy si ze swego miejsca. Sowa reformatora jak strzay przebijay serca oskary- cieli. Wszelkie zarzuty o herezj w przekonywajcy sposb zwrci przeciwko swym przeladowcom: Jakim prawem pyta rozpowszechniacie swe b- dy? Dla zysku, celem zrobienia z aski Boej przedmiotu handlu? Z kim walczycie? zapyta na koniec. Czy sdzicie, e ze starym czowiekiem, ktry stoi nad grobem? Nie! Walczycie z prawd, ktra jest silniejsza od was i pokona was (Wylie, II, 13). Powiedziawszy to wyszed z sali, a aden z wrogw nie prbowa go zatrzyma. Dzieo Wiklifa byo bliskie ukoczenia. Sztandar prawdy, ktry tak dugo dziery w swych rkach mia by wkrtce przejty przez jego nastpcw. Jednak Wiklif raz jeszcze mia wyda wiadectwo ewangelii. Mia je wygosi w samej stolicy krlestwa bdu w Rzymie. Reformator zosta wezwany przed sd papieski, ktry tak czsto przyczynia si do rozlewu krwi ludzi wiernych Chrystusowi. Wiklif zdawa sobie spraw z grocego mu niebezpieczestwa, mimo to usucha wezwania. Niestety nagy parali uniemoliwi mu podr. Chocia jego gos nie mg zabrzmie w Rzymie, mg przecie napisa list do papiea. Tak te uczyni, a list, aczkolwiek napisany w tonie penym uszano- wania i w chrzecijaskim duchu, stanowi ostry wyrzut przeciw wystawnoci i pysze stolicy papieskiej. Ciesz si zaprawd pisa gdy mog kademu, a szczeglnie bisku- powi Rzymu, opowiedzie o wierze, ktr wyznaj, i wyjani j. Sdz, e papie chtnie potwierdzi t wiar, o ile uzna j za prawdziw, a poprawi, jeli jest bdna. Po pierwsze uwaam, e ewangelia Chrystusowa jest treci zakonu Boego (...). Jestem zdania, e biskup rzymski, skoro jest namiestnikiem Chrystusa tu na ziemi, najbardziej ze wszystkich ludzi zwizany jest zakonem ewangelii, gdy wielko wrd uczniw Mistrza nie polegaa na doczesnej 62 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l V. Jan Wiklif godnoci i czci, lecz na dokadnym naladowaniu ycia i postpowania Chry- stusa (...). Chrystus w czasie swej ziemskiej pielgrzymki by czowiekiem ubogim, ktry odrzuci ziemskie panowanie i chwa. aden wierzcy nie powinien naladowa papiea lub ktregokolwiek ze witych, o ile nie chodzili oni ladami Pana Jezusa. Aposto Piotr i synowie Zebedeusza zgrzeszyli podajc wiatowej czci, co byo przeciwne zasadom Chrystusa, dlatego nie powinnimy naladowa ich w bdach, ktre popenili. Swe doczesne dobra i panowanie papie powinien pozostawi wadzy wieckiej i winien skoni do tego take cae duchowiestwo, gdy tak czyni Chrystus i apostoowie. Jeli w czymkolwiek zbdziem, pokornie przyjm nagan, a nawet mier, jeeli bdzie to konieczne. Gdybym mg dziaa zgodnie ze swoj wol i rozporzdza wasn osob, na pewno stawibym si osobicie przed biskupem w Rzymie, lecz Pan nawiedzi mnie w inny sposb, moe przeciwny moim yczeniom i nauczy mnie sucha raczej Boga ni ludzi. Koczc napisa: Dlatego mdlmy si do Boga, by natchn naszego papiea Urbana VI, aby ten wraz z caym duchowiestwem naladowa Chry- stusa w yciu i zwyczajach, by skutecznie mg uczy lud, ktry z kolei mgby go wiernie naladowa (J. Foxe, Acts and Monuments, t. III, s. 49.50). W ten sposb Wiklif wskaza papieowi i kardynaom na cicho i pokor Jezusa, przez co nie tylko im, lecz caemu chrzecijastwu uwidoczni rnice midzy duchowiestwem a Mistrzem, ktrego zastpcami mianowali si kapa- ni. Wiklif by przekonany, e cen wiernoci Sowu Boemu bdzie ycie zoone w ofierze. Krl, papie i biskupi jednoczenie planowali jego upadek i byli pewni, e Wiklif nie poyje duej ni kilka miesicy. Jednak odwaga reformatora bya niezachwiana. Nie potrzeba daleko chodzi, by otrzyma palm mczestwa powiedzia go Sowo Boe dumnym biskupom, a mczestwo ci nie ominie. y i milcze? Nigdy! Niech spadnie miecz wi- szcy nad moj gow, oczekuj wyroku (DAubign, XVII, 8). Lecz boska opatrzno strzega swego sug. Czowiek, ktry cae ycie pod grob mierci odwanie broni prawdy, nie mia si sta ofiar nienawici swych nieprzyjaci. Wiklif nigdy siebie nie broni, lecz Pan by jego tarcz, a teraz, gdy nieprzyjaciele byli pewni swego upu, rka Paska ponownie go ochronia. Gdy w swym parafialnym Kociele w Lutterworth mia udzieli komunii, upad nagle sparaliowany i w krtkim czasie zmar. Pan wyznaczy Wiklifowi dzieo do wykonania. Woy sowa prawdy w jego usta, aby je ogosi ludowi. Strzeg jego ycia i umoliwia prac, by zostay stworzone podwaliny wielkiego dziea reformacji. Wiklif by pierwszym zwiastunem poranku, dziaajcym jeszcze w czasie nocy redniowiecza. Nie mia poprzednika, na ktrym mgby oprze 63 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l swe dzieo. Powoany, podobnie jak Jan Chrzciciel, by zwiastunem nowej ery. System prawd, ktry przedstawi, cechowa si tak spoistoci i gruntowno- ci, jakiej nie osignli ci, ktrzy przyszli po nim. Stworzy tak rozlege i gbokie fundamenty reformacji, e ci, ktrzy poszli w jego lady, mieli ju przygotowan baz dziaania. Ruch zapocztkowany przez Wiklifa, a zmierzajcy do uwolnienia sumie i umysw ludzkich z wizw Rzymu, mia swoje rdo w Biblii. To Biblia bya pocztkiem strumienia bogosawiestw, ktry jak yciodajna woda, popyn przez wieki, poczwszy od czternastego stulecia. Wiklif przyj Pismo wite jako natchnione objawienie woli Boej, jako niezawodn regu wiary i ycia. Nauczono go uwaa Koci rzymski za wity i nieomylny autorytet oraz przyjmowa bez cienia wtpliwoci jego nauki i obyczaje nagromadzone przez stulecia. Wiklif jednak odwrci si od nich, uznajc tylko nauk Pisma wi- tego. Ono byo najwyszym autorytetem, ktrego uznania przez ludzi tak bardzo pragn. Nie Koci katolicki mwicy przez papiea, lecz gos Boy przemawiajcy z Pisma witego by dla niego jedynym prawdziwym autory- tetem wiary. Naucza, e Biblia jest doskonaym objawieniem woli Boej, a Duch wity jej jedynym nauczycielem. Kady wic, kto bada nauki Pisma witego, musi zrozumie wynikajcy z tego obowizek. W ten sposb odwr- ci umysy ludzi od papiea i Kocioa rzymskiego, kierujc je na Sowo Boe. Wiklif by jednym z najwikszych reformatorw i niewielu dorwnao mu pod wzgldem wielkoci intelektu, jasnoci myli, stanowczoci w wyznawaniu prawdy i odwagi w jej bronieniu. Czysto ycia, mio i wierno w subie cechoway pierwszego reformatora pomimo intelektualnej ciemnoci i moralne- go zepsucia czasw, w ktrych y. Charakter Wiklifa jest dowodem ksztatujcej i odradzajcej mocy Pisma witego. To Biblia uczynia go tym, kim by. Denie do zrozumienia wielkich prawd Biblii dodaje wieoci i siy do posiadanych zdolnoci, rozsze- rza horyzonty mylowe, zaostrza spostrzegawczo i przyczynia si do dojrza- oci w ocenie. Badanie Biblii, jak adne inne studia, uszlachetnia myli, uczucia i denia, daje wytrwao w postanowieniach, cierpliwo, odwag i moc ducha, uszlachetnia i uwica charakter. Gorliwe i powane studiowanie Pisma witego, czce umys badajcego z Nieskoczonym Umysem, daoby wiatu ludzi o silniejszych i aktywniejszych intelektach oraz szlachetniejszych zasadach, ni to osignito na skutek najlepszych metod ksztacenia, jakie ludzie wymylili. Wykad sw twoich owieca mwi psalmista daje rozum prostaczkom (Ps. 119,130). Prawdy, goszone przez Wiklifa, docieray coraz dalej. Jego zwolennicy, znani jako wiklifici i lollardowie, dziaali nie tylko w Anglii, lecz take w innych krajach. Gdy zabrako przywdcy, pracowali z jeszcze wiksz gorliwo- ci, a tumy gromadziy si, by sucha ich nauk. Wrd nawrconych byo 64 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l V. Jan Wiklif wiele osb ze szlachty, a nawet sama krlowa. W wielu miejscowociach pod wpywem nauk Wiklifa nastpia zmiana obyczajw ludu, bawochwalcze sym- bole papiestwa usuwano z Kociow. Wkrtce jednak zaczy si nowe prze- ladowania tych, ktrzy odwayli si przyj Bibli za swego przewodnika. Angielscy monarchowie, pragncy wzmocni sw wadz przez poparcie ze strony Rzymu, nie wahali si powici w tym celu reformatorw. Wtedy wa- nie po raz pierwszy w historii Anglii wystawiono stos dla gosicieli ewangelii. Mczennicy ginli jedni po drugich. Przeladowani i torturowani obrocy prawdy mogli jedynie woa o pomoc do Pana Zastpw. cigani jako nieprzyjaciele Kocioa i zdrajcy kraju, gosili ewangeli w ukrytych miejscach, znajdujc schronienie w domostwach ubogiego ludu, a czsto w rozpadlinach ziemi i grskich jaskiniach. Mimo przeladowa, przez dugie stulecia stanowczo i cierpliwie sprzeci- wiano si panujcemu zepsuciu religijnemu. wczeni reformatorzy, cho po- siadali tylko czciow znajomo prawdy, nauczyli si miowa Sowo Boe, by mu posusznym i cierpie dla niego. Podobnie jak w czasach apostolskich, wielu ofiarowao swoje ziemskie posiadoci dla sprawy Chrystusa. Ci, ktrym pozwolono przebywa we wasnych domach, chtnie chronili przeladowanych braci, a gdy take ich wypdzono, z radoci przyjmowali los banitw. Jednak- e wielu przestraszonych surowoci przeladowa wyrzekao si swej wiary, by odzyska wolno, opuszczali wizienia w szatach pokutnych, by publicznie odwoa swe nauki. Jednak nie mniejsza bya liczba tych zarwno wysoko, jak i nisko urodzonych ktrzy bez obaw gosili prawd w mrocznych celach wiziennych, w wieach lollardw, wrd tortur i pomieni, cieszc si, i dostpili zaszczytu cierpienia dla Jezusa. Rzymowi nie udao si zrealizowa swych zamierze wobec Wiklifa za jego ycia. Nienawi zwolennikw papiea nie pozwalaa im cierpie, by prochy reformatora spokojnie spoczyway w grobie, tote na polecenie soboru w Kon- stancji ponad czterdzieci lat po mierci Wiklifa wygrzebano jego koci, publicz- nie je spalono, a popi wrzucono do pobliskiej rzeki. Rzeka ta mwi pewien stary pisarz zaniosa popi do Avon, z Avon do Sever, z Sever do mrz przybrzenych, a stamtd na rozlege wody oceanu. W ten sposb prochy Wiklifa s symbolem jego nauki, ktra obecnie rozpowszechniona jest po caej ziemi (V. Fuller, Church History of Britain, IV, 2,54). Nieprzyjaciele Wiklifa z pewnoci nie zdawali sobie sprawy z symbolicznej wymowy swego haniebnego czynu. Pod wpywem pism Wiklifa Jan Hus w Czechach odrzuci bdne nauki Kocioa rzymskiego i rozpocz dzieo reformacji. W ten sposb ziarno prawdy zostao zasiane w tych dwch krajach tak bardzo od siebie odlegych. Z Czech nowe nauki przedostay si do innych pastw. Umysy ludzkie skie- rowane zostay ku Sowu Boemu, a boska rka przygotowywaa drog wiel- kiej reformacji. 65 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Rozdzia VI Hus i Hieronim wangelia dotara do Czech ju w IX wieku. Przetumaczono wtedy Bibli i naboestwa odbyway si w jzyku narodowym. Jednak w miar wzro- stu znaczenia papiestwa Sowo Boe stopniowo usuwano w cie. Grzegorz VII, ktry uwaa upokarzanie krlw za swj obowizek, w nie mniejszym stop- niu dy do opanowania ludu i wyda bull zakazujc odprawiania nabo- estw w jzyku czeskim. Papie wyjani, e Wszechmocny yczy sobie, by naboestwa odbyway si w nieznanym dla nich jzyku oraz e wiele zego i wiele herezji powstao na skutek niestosowania si do tej zasady (Wylie, 111, 1). W ten sposb Rzym pragn zgasi wiato prawdy, a lud utrzyma w ciemnoci. Lecz Niebo przewidziao inny sposb utrzymania Kocioa Boego przy yciu. Do Czech przybyo wielu waldensw i albigensw, ktrzy wypdze- ni w czasie przeladowa z Francji i Woch tutaj szukali schronienia. Cho nie wayli si naucza publicznie, pracowali jednak gorliwie w ukryciu i w ten sposb prawda bya zachowywana w poszczeglnych stuleciach. Jeszcze przed narodzeniem si Husa byli w Czechach ludzie, ktrzy otwarcie krytykowali zepsucie Kocioa katolickiego i rozwizo ludu. Kry- tyka ta wzbudzia wielkie zainteresowanie. Rwnoczenie wzrosy obawy du- chowiestwa, ktre rozpoczo przeladowania uczniw ewangelii. Przelado- wani zmuszeni byli odprawia naboestwa w lasach i grach, lecz nawet tam dosigli ich onierze i wielu tracio ycie. Po jakim czasie Koci orzek, i wszyscy opuszczajcy naboestwa wedug obrzdku rzymskiego, bd paleni na stosie. Chrzecijanie ginli w pomieniach, ale wierzyli w zwycistwo sprawy Boej. Jeden z tych, ktrzy uczyli, e zbawienie mona osign jedynie przez wiar w ukrzyowanego Zbawiciela, umierajc po- wiedzia: Teraz nienawi nieprzyjaciela zwycia nas, lecz tak nie bdzie wiecznie. Z prostego ludu powstanie m bez miecza i godnoci i jego nie zwyci (tame III, 1). Czasy Lutra naleay jeszcze do dalekiej przyszoci, jednak ju wtedy pojawi si czowiek, ktrego wiadectwo przeciw Rzymowi miao poruszy narody. E 66 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l VI. Hus i Hieronim Jan Hus pochodzi z ubogiej rodziny i wczenie zosta sierot z powodu mierci ojca. Pobona matka, ktra wychowanie dzieci w bojani Boej uwa- aa za najcenniejsz rzecz, staraa si przekaza to dziedzictwo synowi. Hus rozpocz sw edukacj w prowincjonalnej szkole, potem studiowa na uniwer- sytecie w Pradze, gdzie przyznano mu stypendium. Do Pragi uda si wraz z matk. Biedna wdowa nie moga da swemu synowi adnych kosztownoci, lecz kiedy zbliali si do miasta, uklka obok modzieca i poprosia Ojca niebios o bogosawiestwo dla syna. Nie zdawaa sobie wtedy sprawy z tego, w jaki sposb jej modlitwa zostanie wysuchana. Na uniwersytecie Hus odznacza si pilnoci i szybkimi postpami w nauce, a jego nienaganne ycie i uprzejme zachowanie si zjednao mu oglny szacunek. By gorliwym wyznawc Kocioa rzymskiego i pragn otrzy- ma przyrzeczone przeze bogosawiestwa. Oto na przykad podczas jednej z uroczystoci jubileuszowych poszed do spowiedzi, ofiarowa ostatnie grosze, jakie posiada, i przyczy si do procesji, aby otrzyma zupene odpuszczenie grzechw. Po ukoczeniu studiw wstpi w szeregi kapastwa i zdobywajc szybko coraz wysze godnoci, znalaz si na dworze krla. Mianowano go te profesorem, a potem rektorem uniwersytetu, na ktrym studiowa, a jego imi zdobyo saw w caej Europie. Na innym jednak polu rozpocz Hus dzieo reformacji. W kilka lat po otrzymaniu wice kapaskich zosta mianowany duchownym Kaplicy Betle- jemskiej. Zaoyciel kaplicy bardzo ceni goszenie Sowa Boego w jzyku ojczystym. Pomimo sprzeciwu Rzymu, nie zaniechano tej praktyki w Cze- chach. Niemniej jednak nieznajomo Biblii bya ogromna, a wrd mieszka- cw wszystkich warstw spoecznych zo panoszyo si bezkarnie. Przeciwko takiemu stanowi rzeczy ostro wystpi Hus, odwoujc si do Sowa Boego, by wprowadzi w ycie zasady wiary i czystoci, ktre wpaja w umysy swoich suchaczy. Pewien mieszkaniec Pragi, Hieronim, ktry pniej wsppracowa z Husem, wracajc z Anglii przywiz pisma Wiklifa. Krlowa angielska, ktra przyja nauk Wiklifa, bya ksiniczk czesk i dziki niej take w Czechach rozpowszechniano pisma angielskiego reformatora. Dziea te Hus przeczyta z zainteresowaniem. Uwaa ich autora za szczerego chrzecijanina i chtnie skania si do reform, jakich Wiklif da. Akceptujc propozycje Wiklifa, Hus ju wtedy cho niewiadomie wstpi na ciek, ktra miaa doprowa- dzi go do konfliktu z Rzymem. Mniej wicej w tym czasie przybyli do Pragi dwaj uczeni z Anglii, ktrzy przyjwszy wiato prawdy pragnli je szerzy w Czechach. Od samego poczt- ku publicznie wystpili przeciw supremacji papiea, tote wadze zmusiy ich wkrtce do milczenia. Nie chcc jednak odstpi od raz powzitych zamiarw znaleli inny sposb dziaania. Poniewa byli nie tylko kaznodziejami, lecz 67 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l take malarzami, w ruchliwym miejscu miasta namalowali dwa obrazy. Jeden z nich przedstawia Jezusa, wjedajcego do Jerozolimy, cichego, siedzcego na olicy (Mat. 21,5), za Nim szli boso uczniowie, w odzieniu zniszczonym dug podr. Drugi obraz przedstawia papiesk procesj papiea w kosz- townych szatach i potrjnej koronie, siedzcego na wspaniale ozdobionym koniu, przed nim kroczyli trbacze, a za nim kardynaowie i kapani w olnie- wajcych strojach. Obrazy te byy sugestywnym kazaniem, ktre przycigao uwag kadego przechodnia. Tumy ludzi przychodziy, by je oglda i kady dobrze rozumia ich znaczenie. Kontrast midzy skromnoci i pokor Chrystusa a pych i zarozumialstwem papiea, uwaajcego si za sug Mistrza uczyni gbokie wraenie. W Pradze powstao wielkie poruszenie, a malarze musieli dla wasnego bezpieczestwa opuci miasto. Obrazy wywary rwnie wielkie wraenie na Husie i skoniy go do wnikliwszego studiowania Biblii i pism Wiklifa. Nie bdc jeszcze dostatecznie przygotowanym do przyjcia wszyst- kich jego reform, Hus poznawa prawdziwy charakter papiestwa i z wiksz gorliwoci potpia pych, wynioso i zepsucie kleru. Z Czech wiato przedostao si do Niemiec, poniewa setki niemieckich studentw musiay opuci Prag z powodu rozruchw na uniwersytecie. Wielu z nich dziki Husowi poznao Bibli, a po powrocie do kraju gosili ewangeli w swej ojczynie. Wieci z Pragi dotary do Rzymu i wkrtce wezwano Husa do stawienia si przed papieem. Posuszestwo wobec tego rozkazu rwnao si z niechybn mierci, dlatego te krl i krlowa Czech, uniwersytet, szlachta i niektrzy wysi urzdnicy wystosowali prob do papiea, by pozwoli pozosta Husowi w kraju, a na wezwanie Rzymu odpowiedzie przez posw. Zamiast wysuchania tej proby, papie potpi Husa, a na Prag rzuci interdykt. W owym czasie sowo interdykt wywoywao popoch i przeraenie. Cere- monie poczone z rzucaniem kltwy miay na celu zastraszenie tumu, ktry uwaa papiea za zastpc samego Boga na ziemi, posiadajcego klucze nieba i pieka, jak rwnie moc wymierzania doczesnych i wiecznych kar. Wierzono, e bramy niebios s zamknite dla tych, ktrzy znajduj si pod kltw i dopki papieowi nie spodoba si jej cofn, umarli nie maj prawa wstpu do nieba. Na znak tego strasznego nieszczcia zaprzestano odprawiania nabo- estw, pozamykano Kocioy, lubw udzielano na dziedzicach kocielnych, a umarych grzebano na polach bez adnych ceremonii, gdy zabroniono cho- wania cia w powiconej ziemi. W ten sposb Rzym oddziaywajc na wyobra- enia i zabobony kontrolowa ich umysy. W Pradze powstao wielkie zamieszanie. Dua cz ludnoci oskaraa Husa o to, e jest przyczyn tego nieszczcia i domagaa si wydania go na pastw Rzymu. Aby uspokoi burz, reformator wyjecha na jaki czas 68 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l VI. Hus i Hieronim do rodzinnej wioski. W licie do przyjaciela w Pradze, napisa: Jeeli usun- em si spord was to tylko dlatego, e kierowaem si nauk i przykadem Jezusa. Wyjechaem po to, by li ludzie nie cignli na siebie wiecznej zguby, a poboni nie cierpieli z mego powodu. Wycofaem si z obawy, by niezboni kapani nie zabronili przez duszy czas kazania Sowa Boego, ale nie opuci- em was, by wyrzec si prawdy, za ktr, z Bo pomoc, gotw jestem umrze (Bonnechose, The Reformers before the Reforamtion, t. I, s. 87). Hus nie zaniecha swej dziaalnoci, lecz podrowa po okolicznych wioskach wyga- szajc kazania ludnoci dnej Sowa Boego. W ten sposb zarzdzenia wy- dane przez papiea w celu stumienia ewangelii, dopomogy jedynie jej szerze- niu si. Nie moemy nic bowiem uczyni przeciwko prawdzie, ale dla prawdy (II Kor. 13,8). Na tym etapie reformatorskiej dziaalnoci, Hus przeywa wewntrzn walk. Chocia Koci stara si go zniszczy, on jednak nie zaprzecza cako- wicie jego autorytetowi. Koci rzymski by dla niego oblubienic Chrystusa, a papie namiestnikiem Boga. Hus walczy jedynie przeciwko naduywaniu autorytetu przez Koci, a nie przeciw jego wadzy w ogle. Doprowadzio go to do tego, e popad w wewntrzny konflikt midzy zdrowym rozsdkiem a gosem sumienia. Jeeli autorytet Kocioa jest sprawiedliwy i nieomylny, w co zreszt wierzy, jak si to stao, e czu si zmuszony do nieposuszestwa? Lecz by posusznym w tym wypadku znaczyo grzeszy. Ale dlaczego niepo- suszestwo wobec nieomylnego Kocioa musiao doprowadzi do takiego konfliktu? By to problem, ktrego Hus nie mg rozwiza. Byy to te wt- pliwoci, ktre go bezustannie drczyy. Najbardziej prawdopodobnym rozwi- zaniem, do jakiego doszed, byo przekonanie, e obecnie, tak jak kiedy za dni Zbawiciela, kapani znikczemnieli i zaczli uywa swego prawdziwego autory- tetu dla nieprawych celw. Przekonanie to skonio Husa do przyjcia zasady, a take goszenia jej innym, i jedynie nauki Pisma witego, zrozumiane za pomoc umysu, powinny kierowa sumieniem. Innymi sowy, Bg mwicy w Pimie witym, a nie Koci przemawiajcy przez kapanw, jest jedynym nieomylnym przewodnikiem (por. Wylie, III, 2). Kiedy po pewnym czasie niepokj w Pradze usta, Hus powrci do Kaplicy Betlejemskiej, aby z jeszcze wiksz gorliwoci i odwag gosi Sowo Boe. Nieprzyjaciele rwnie byli silni i nie prnowali, lecz Hus cieszy si przyjani ze strony krlowej i duej czci szlachty. Wielkie rzesze proste- go ludu take stany po jego stronie. Porwnujc czyste i wzniose nauki oraz witobliwe ycie Husa ze zwyrodniaymi dogmatami Kocioa rzymskiego, a take chciwoci i rozpust, ktra cechowaa duchowiestwo, wielu uwaao za honor mc stan przy boku reformatora. Dotd Hus by samotny w swej pracy, lecz teraz Hieronim, ktry bdc w Anglii przyj nauk Wiklifa, przyczy si do dziea reformacji. Od tego 69 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l czasu obaj pracowali razem przez cae ycie, a nawet w taki sam sposb mieli zgin. Hieronim posiada te zdolnoci, ktre zjednyway zwolennikw elo- kwencj i gruntowne wyksztacenie. Jednak w przymiotach charakteru Hus przewysza Hieronima. Trzewa i spokojna ocena tego pierwszego bya ha- mulcem dla porywczoci drugiego, ktry z prawdziw pokor uznawa m- dro Husa i stosowa si do jego wskazwek. Dziki ich wsplnej pracy reformacja szybciej postpowaa naprzd. Bg owieci umysy tych dwch wybranych ludzi i objawi im wiele bdw Rzymu, lecz nie otrzymali oni caego wiata, jakie miao by dane wiatu. Poprzez ich dziaalno Bg wyprowadzi ludzi z ciemnoci rzymskiego katolicyzmu. Poniewa trzeba byo przezwyciy liczne przeszkody, Bg pro- wadzi swj lud krok za krokiem w odpowiednim tempie. Ludzie nie byli przygotowani na nage przyjcie penego wiata. Jak jasno soca olepia tych, ktrzy dugo pozostawali w ciemnoci, tak i inni odwrciliby si, gdyby ujrzeli wiato prawdy w caej jego wspaniaoci. Dlatego Bg stopniowo ob- jawia prawd przywdcom ludu, by ten mg j przyj. W nastpnych wie- kach mieli nadej inni wierni wodzowie, aby dalej prowadzi ludzi po ciece reformacji. Rozam w Kociele trwa nadal. Teraz a trzech papiey walczyo o wadz, napeniajc wiat chrzecijaski konfliktami i przestpstwami. Gdy nie pomogo obrzucanie si kltwami, papiee chwycili za wieck bro. Kady z nich nabywa or i werbowa onierzy. Do prowadzenia walki potrzebne byy oczywicie pienidze. W tym celu wystawiono na sprzeda rozmaite dary, urzdy i bogosawiestwa Kocioa. Ksia, naladujc swych przeoonych oddali si symonii, chwycili take za bro, by pokonujc przeciwnikw wzmoc- ni wasn pozycj. Hus ze stale wzrastajc odwag wystpi przeciwko wal- kom prowadzonym w imi religii. Lud publicznie oskara rzymskich przywd- cw o to, e s przyczyn nieszczcia, ktre rujnowao chrzecijastwo. Znowu zdawao si, e Praga stoi u progu krwawej walki. Jak dawniej, tak i teraz oskarano sug Boego jako tego, ktry czyni zamieszanie w Izraelu (I Krl. 18,17). Znw rzucono kltw na miasto, a Hus musia skry si w rodzinnej wsi. Skoczy si czas, kiedy bezpiecznie gosi Sowo Boe w ulubionej Kaplicy Betlejemskiej. Teraz, nim odda swe ycie jako wia- dek prawdy, mia je gosi caemu chrzecijastwu z wikszej mwnicy. W celu naprawienia za, jakie szalao w Europie, postanowiono zwoa sobr powszechny w Konstancji. Sobr ten, na usilne danie cesarza niemiec- kiego Zygmunta Luksemburskiego, zwoa jeden z trzech papiey, Jan XXIII. Nie byo to na rk Janowi, gdy jego charakter nie mg znie krytyki nawet ze strony praatw, ktrych moralno bya tak samo grzeszna, jak ogu duchowiestwa. Nie odway si jednak sprzeciwi woli Zygmunta 12 . 70 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l VI. Hus i Hieronim Gwnymi celami, jakie sobr sobie stawia, byo pooenie kresu roza- mowi w Kociele i wytpienie herezji. Wezwano wic kccych si papiey i gwnego propagatora nowych pogldw Jana Husa. Ci pierwsi ze wzgldu na swe bezpieczestwo nie zgosili si osobicie, lecz przysali posw. Papie Jan XXIII, cho zwoa sobr, przyby na z wieloma obawami, podejrzewajc cesarza o ch potajemnego pozbawienia go pontyfikatu. Obawia si te, e bdzie musia odpowiada za wystpki, ktre zhabiy tiar, oraz za przestpstwa, dziki ktrym j zdoby. Mimo to przyby do Konstancji w wielkim przepychu wraz z najwyszym duchowiestwem, za ktrym kroczy- a caa dworska wita. Kler, dygnitarze i mieszkacy Konstancji wyszli na- przeciw, by powita papiea. Czterech najwyszych dostojnikw trzymao nad jego gow zocisty baldachim, przed nim niesiono hosti, a bogate szaty kar- dynaw i szlachty wyglday nadzwyczaj imponujco. W tym samym czasie inny podrny zblia si do miasta. By nim Hus, wiadomy grocego mu niebezpieczestwa. Poegna si ze swymi przyjaci- mi w przekonaniu, e ju nigdy ich nie zobaczy, a w drog uda si z uczuciem, jakby prowadzia go na stos mczeski. Mimo to otrzyma od krla Czech i cesarza Zygmunta majce go chroni glejty. W jednym ze swych listw do przyjaci w Pradze napisa: Moi bracia (...). Odjedam z glejtem od krla, by spotka si z wieloma nieprzyjacimi i miertelnymi wrogami (...). Przede wszystkim cakowicie ufam Wszechmocne- mu Bogu, mojemu Zbawicielowi. Wierz, e wysucha waszych gorcych mo- dlitw, dajc mi mdro i wkadajc stosowne sowa w usta, abym mg odeprze ataki nieprzyjaci. Wierz, e udzieli mi rwnie Ducha witego, ktry wzmoc- ni mnie w prawdzie, abym mg stan twarz w twarz z pokusami, wizieniem, a jeli bdzie to konieczne, nawet z okrutn mierci. Wiemy, e Chrystus sam cierpia dla swych wybranych, czy powinien nas wobec tego dziwi przykad, jaki nam da abymy dla naszego zbawienia z cierpliwoci wszystko znosili? On jest Bogiem, my Jego stworzeniem. On jest Panem, my Jego sugami. On jest Wadc wiata, my za niegodnymi miertelnikami, a jednak to On cierpia! Dlaczego wic my mamy nie cierpie, zwaszcza e cierpienie nas oczyszcza? Dlatego, umiowani, jeeli moja mier przyczyni si do Jego chway, mdlcie si, aby moga przyj szybko, i aby umoliwi mi znie wszelkie cierpienia wytrwa- le. Jeeli jednak mam do was powrci, to promy Boga, bym powrci bez skazy, to znaczy bym w najmniejszym stopniu nie wyrzek si prawdy, dajc w ten sposb braciom dobry przykad do naladowania. Moe mnie ju nigdy nie zobaczycie w Pradze, lecz jeli Wszechmocny Bg raczy mnie wam przywrci, wwczas z niezachwian wiar pogbiajmy nasz znajomo i mio do Jego prawa (Bonnechose, t. I, s. 147-148). W innym licie skierowanym do pewnego kapana, ktry sta si uczniem ewangelii, z gbok pokor mwi Hus o swych bdach, oskarajc si 71 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l * Husa w wizieniu w Konstancji odwiedzili panowie polscy: Jan z Tuliszkowa, kasztelan kaliski, i Zawisza Czarny z Grabowa. o umiowanie bogatych strojw i marnowanie czasu na bezwartociowe zaj- cia. Potem doczy wzruszajce napomnienia: Oby twj umys zaprztnity by wspaniaoci Bo i zbawieniem dusz, a nie deniem do prebend i ma- jtku. Strze si, by nie ozdabia domu bardziej ni duszy, a przede wszystkim pracuj z najwiksz troskliwoci nad swym stanem duchowym. Bd peen mioci i pokory wobec ubogich i nie trwo swej majtnoci na biesiadach. Jeli nie bdziesz doskonali swego charakteru i wstrzymywa si od niepo- trzebnego dostatku, obawiam si, e srogo zostaniesz ukarany, tak jak ja sam tego dowiadczyem (...). Znasz m nauk, gdy od modoci suchae moich wskazwek, dlatego nie potrzebuj ci wicej pisa, ale zaklinam ci przez ask naszego Pana, aby nie naladowa jakiejkolwiek z tych prnoci, w ktrych widziae moje upadki. Na kopercie listu dopisa sowa: Zaklinam ci, mj przyjacielu, by nie zama tej pieczci, dopki nie bdziesz mia pewnoci, e ju umarem (tame, t. I, s. 148-149). Podczas podry do Konstancji Hus wszdzie dostrzega lady goszonych przez siebie nauk i przychylno dla swej sprawy. Lud gromadzi si, by si z nim spotka, a w niektrych miejscowociach wadze miejscowe towarzyszyy mu idc ulicami miasta. Po przybyciu do Konstancji zagwarantowano Husowi pen wolno. Do glejtu cesarskiego sam papie doczy zapewnienie ochrony. Mimo tych uro- czystych i powtarzanych zapewnie w krtkim czasie na zlecenie papiea i kardynaw wtrcono Husa do lochu, a pniej przetransportowano do wizie- nia na przeciwlegym brzegu Renu*. Perfidia papiea nie przyniosa mu ad- nych korzyci, bowiem wkrtce potem i on znalaz si w tym samym wizieniu (tame, t. I, s. 247). Sobr udowodni papieowi takie przestpstwa, jak mor- derstwo, symoni, cudzostwo i inne grzechy, ktrych nie godzi si wymie- nia. Pozbawiono go wic tiary i wtrcono do wizienia. Zdetronizowano take dwch pozostaych papiey i wybrano nowego. Chocia papie winny by wikszych przestpstw ni te, o ktre Hus oskara kapastwo, to jednak ten sam sobr, ktry usun rzymskiego wad- c, przystpi do zniszczenia reformatora. Uwizienie Husa wywoao wielkie oburzenie w Czechach. Szlachta skierowaa do soboru protest przeciwko temu pogwaceniu prawa. Cesarz, ktry niechtnie zgodzi si na naruszenie glejtu, take sprzeciwi si procesowi Husa, lecz nieprzyjaciele reformatora byli za- wzici i nieustpliwi. Wykorzystali uprzedzenia cesarza do nowej nauki, jego obawy i przywizanie do Kocioa. Przytaczajc rozliczne argumenty, przeko- nali cesarza, e nie trzeba dotrzymywa sowa heretykom ani ludziom pos- dzonym o goszenie herezji nawet wwczas, gdy posiadaj glejt od cesarza i 72 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l VI. Hus i Hieronim krlw (J. Lenfant, History of the Council of Constance, t. I, s. 516). W ten sposb wrogowie Husa dopili swego. Osabionego chorob i pobytem w wi- zieniu reformatora, bowiem wilgotne i cuchnce powietrze lochu wywoao gorczk, ktra powanie zagrozia jego yciu, przyprowadzono w kocu przed sobr. Skuty cikimi acuchami stan przed cesarzem, ktry wczeniej przyrzek go chroni. Podczas dugiego przesuchania Hus stanowczo broni prawdy i w obecnoci zebranych dostojnikw wnis stanowczy protest prze- ciwko zepsuciu duchowiestwa. Kiedy kazano mu dokona wyboru midzy odwoaniem swych nauk a mierci, wybra los mczennika. aska Boa podtrzymywaa go. Podczas tygodni cierpienia poprzedzaj- cych wyrok, pokj z niebios napenia jego myli. Poegnalny list do przyja- ciela koczy tymi sowami: Pisz ten list z wizienia rk zakut w acuchach, oczekujc jutrzejszego wyroku mierci. Gdy z pomoc Jezusa Chrystusa spotkamy si w przyszym, wspaniaym yciu, dowiecie si, jak askawy okaza si Bg dla mnie, jak skutecznie wspiera mnie w chwilach pokus i prb (Bonnechose, t. II, s. 67). W mrocznej celi wizienia przewidzia zwycistwo prawdziwej wiary. Przynio mu si w nocy, e znajduje si w Kaplicy Betlejemskiej w Pradze, gdzie tak czsto gosi ewangeli. Widzia, jak papie i jego biskupi cieraj ze cian obrazy Chrystusa, ktre on namalowa. Zasmucio to Husa, lecz nastp- nego dnia zobaczy wielu malarzy, ktrzy odnawiali te obrazy uywajc janiej- szych kolorw. Gdy praca bya skoczona, malarze otoczeni wielkim tumem ludzi krzyknli: Niech teraz papie i biskupi przyjd; nigdy nie bd mogli ich zmaza! Relacjonujc swj sen reformator powiedzia: Jestem pewien, e obraz Chrystusa nigdy nie bdzie wymazany. Chcieli go zniszczy, ale bdzie on na nowo namalowany we wszystkich sercach przez lepszych ode mnie kaznodziejw (DAubign, I, 6). Po raz ostatni stan Hus przed soborem. Byo to wielkie i wspaniae zgromadzenie cesarz, ksita, krlewscy posowie, kardynaowie, biskupi, kapani i wielkie tumy ludzi. Ze wszystkich stron chrzecijaskiego wiata zebrali si wiadkowie tej pierwszej wielkiej ofiary dugiej walki, dziki ktrej miaa by zdobyta wolno sumienia. Kiedy kazano Husowi, by podj ostateczn decyzj, odmwi wyrzeczenia si swych nauk i spojrzawszy na cesarza, ktry tak haniebnie nie dotrzyma swej obietnicy, powiedzia: Z wasnej woli stawiem si przed soborem pod publiczn ochron i sowem honoru obecnego tu cesarza (Bonnechose, t. III, s. 84). Ciemny rumieniec obla twarz Zygmunta, gdy oczy wszystkich zebra- nych zwrciy si ku niemu. Kiedy wydano wyrok mierci, rozpocza si ceremonia odebrania skazanemu piastowanego urzdu. Biskupi ubrali swego winia w kapaskie szaty, a Hus zakadajc je powiedzia: Naszego Pana, Jezusa Chrystusa ubrano na znak pogardy w biay paszcz, kiedy Herod kaza 73 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Go zaprowadzi do Piata (tame, t. II, s. 86). Wezwany jeszcze raz do odwo- ania swych nauk przemwi, zwracajc si do zgromadzonych tymi sowami: Z jakim obliczem mgbym spojrze w niebo, jak miabym zwrci si do tych tumw ludzi, ktrym gosiem czyst ewangeli? Nie, ich zbawienie ceni wyej ni to ndzne ciao, skazane teraz na mier. Zaczto zdejmowa z Husa szaty kapaskie, a kady biskup podczas dokonywania tej ceremonii wypowiada nad nim przeklestwo. W kocu naoono mu na gow wysok papierow czapk w ksztacie tiary z namalowanymi diabami i napisem: ar- cyheretyk. Z najwiksz radoci powiedzia Hus chc nie t koron haby dla Ciebie Jezu, ktry za mnie niose koron cierniow. Gdy reformatora tak ubrano, praaci wyrzekli sowa: Teraz twoj dusz oddajemy diabu. A ja powiedzia Hus, podnoszc oczy ku niebu po- lecam mego ducha w Twe rce, Panie Jezu, gdy Ty zbawie mnie (Wylie, III, 7). Husa oddano wieckiej wadzy i zaprowadzono na miejsce stracenia. Towarzyszy mu ogromny pochd setki uzbrojonych onierzy, kapani i biskupi w kosztownych szatach, a take mieszkacy Konstancji. Kiedy przy- wizano go do supa i wszystko byo ju gotowe do rozpalenia ognia, raz jeszcze wezwano skazaca, aby ratowa si odwoaniem swych bdw. Jakie bdy odpowiedzia Hus mam odwoa? Nie popeniem adnych. Wzywam Boga na wiadka, e wszystko, co pisaem lub kazaem, miao na celu ratowa- nie ludzi od grzechu i wiecznego potpienia. Dlatego z najwiksz radoci przypiecztuj t prawd, o ktrej pisaem i ktr gosiem (tame, III, 7). Kiedy zapalono stos, Hus zacz piewa: Jezu, Synu Dawida, zmiuj si nade mn. piewa, dopki jego gos nie zamilk na zawsze. Bohaterskie zachowanie Husa podziwiali nawet jego wrogowie. Pewien gorliwy pisarz katolicki opisujc mier Husa i Hieronima, ktry wkrtce rwnie zgin, tak si wyrazi: Obaj zachowali stanowczo, gdy zbliya si ich ostatnia godzina. Na pomienie przygotowali si tak, jakby udawali si na uczt weseln. Nie wydali ani jednego okrzyku blu. Kiedy buchny pomie- nie, zaczli piewa hymny, a gwatowno ognia ledwie zdoaa stumi ich piew (tame, III, 7). Kiedy ciao Husa doszcztnie si spalio, zebrano pozostae prochy razem z ziemi, na ktrej spoczyway i wrzucono je do Renu, ktrym popyny do oceanu. Jego przeladowcy na prno wyobraali sobie, e w ten sposb wykorzenili goszone przez niego prawdy. Nie domylali si, e popi zaniesio- ny do morza podobny by do ziarna, ktre miao by rozsiane we wszystkich zaktkach ziemi i e wyda ono w nieznanych krajach bogate niwo wiadkw prawdy. Gos rozbrzmiewajcy na sali, w ktrej odbywa si sobr, odbi si echem, ktre miao by syszane przez wszystkie nastpne stulecia. Nie byo ju Husa, lecz prawda, za ktr umar, nie moga zgin. Przykad wiary i 74 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l VI. Hus i Hieronim stanowczoci Husa zachci wielu do trwania mocno w prawdzie nawet w obliczu mczestwa i mierci. Jego mier pokazaa caemu wiatu perfidne okruciestwo Rzymu. Wrogowie prawdy niewiadomie przyczynili si do roz- woju sprawy, ktr daremnie pragnli zniszczy. Jeszcze jeden stos mia jednak zapon w Konstancji. Krew innego mczennika miaa przypiecztowa prawd. Hieronim egnajc si z Husem odjedajcym do Konstancji, zachca go do odwagi i stanowczoci, przyrze- kajc, e pospieszy osobicie z pomoc, jeli grozi mu bdzie jakiekolwiek niebezpieczestwo. Usyszawszy o uwizieniu reformatora, wierny ucze na- tychmiast przygotowa si do spenienia danego przyrzeczenia. W towarzystwie jednego tylko przyjaciela, bez glejtu, wybra si w drog. Kiedy przyby do Konstancji, przekona si, e zagraa mu niebezpieczestwo, a dla Husa i tak nie bdzie mg nic uczyni. Uciek z miasta, lecz w drodze powrotnej zatrzy- mano go, skuto acuchami i pod eskort onierzy przyprowadzono do Kon- stancji. Gdy stan przed soborem, prbujc odeprze oskarenie skierowane przeciwko niemu, zaguszono go okrzykami: Na stos z nim, na stos! (Bon- nechose, t. I, s. 234). Wtrcono go do wizienia, przykuto acuchami w pozycji sprawiajcej bl i karmiono jedynie chlebem i wod. Po kilku miesi- cach Hieronim niebezpiecznie zachorowa, a jego nieprzyjaciele obawiajc si, e mier uwolni go od kary, ulyli mu nieco, cho nadal pozostawa w wi- zieniu przez cay rok. mier Husa nie wywoaa skutkw, jakich oczekiwa Rzym. Pogwacenie cesarskiego glejtu spowodowao natomiast wielkie oburzenie, tote sobr chcc si zabezpieczy, postanowi nie pali Hieronima na stosie, lecz zmusi go do odwoania swych nauk. Gdy przyprowadzono go przed zebranych, dano mu do wyboru odwoa swe nauki lub zgin na stosie. Na pocztku uwizienia mier byaby dla Hieronima wybawieniem w porwnaniu ze strasznymi cier- pieniami, jakie przeszed, lecz teraz osabiony chorob, cikimi warunkami ycia wiziennego, obawami i niepewnoci, odczony od przyjaci i zniech- cony mierci Husa, podda si soborowi. Zobowiza si wrci do wiary katolickiej, razem z soborem potpi Wiklifa i Husa, z wyjtkiem witych prawd, ktrych nauczali (tame, t. II, s. 14). W ten sposb Hieronim chcia stumi gos sumienia i unikn mierci na stosie, lecz w samotnoci wizienia zrozumia jednak, co waciwie uczyni. Przypomnia sobie odwag i wierno Husa i rozmyla nad wasnym zapar- ciem si prawdy. Myla o swym boskim Mistrzu, ktremu zobowiza si suy, i ktry dla niego ponis mier na krzyu. Przed zaparciem si, w pewnoci aski Boej znajdowa pociech podczas cierpie, teraz mczyy go wyrzuty sumienia i zwtpienie. Wiedzia, e jeszcze raz musi odwoa swe pogldy, by uzyska pojednanie z Rzymem. cieka, na ktr wstpowa, mu- siaaby go zaprowadzi do cakowitego odstpstwa od prawdy. Podj wic 75 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l ostateczn decyzj dla uniknicia krtkotrwaych cierpie nie zaprze si swego Pana. Znowu stawiono go przed soborem. Jego poddanie si nie zadawalao sdziw. Ich dza krwi, podsycona mczestwem Husa, domagaa si wie- ych ofiar. Tylko dziki zupenemu wyrzeczeniu si prawdy Hieronim mg zachowa swe ycie. Lecz on zdecydowa si stanowczo wyzna sw wiar i jak Hus umrze w pomieniach. Hieronim uniewani swe poprzednie odwoanie i zada, by dano mu ostatnie sowo, jakie daje si skazanemu na mier. Obawiajc si skutkw jego mowy, praaci nalegali, aby tylko przyzna si do stawianych mu zarzutw lub zaprzeczy im. Hieronim sprzeciwi si takiej niesprawiedliwoci. Trzysta czterdzieci dni trzymalicie mnie w najciszym wizieniu powiedzia gdzie nie ma nic oprcz robactwa, zaduchu i brudu, a brak jest wszelkich niezbdnych rzeczy. Teraz przyprowadzilicie mnie przed wasze zgromadzenie i uyczacie gosu moim miertelnym wrogom, mnie za nie chcecie wysucha. Jeli rzeczywicie macie rozum i mienicie si wiatoci wiata, uwaajcie, bycie nie postpili wbrew sprawiedliwoci. Co do mnie, jestem tylko sabym miertelnikiem, moje ycie nie jest tak bardzo wane i gdy przypominam wam, bycie nie wydali niesprawiedliwego wyroku, to wypowiadam te sowa nie dla mego dobra, lecz dla waszego (tame, t. II, s. 146.147). W kocu zgodzono si na prob Hieronima. W obecnoci sdziw uklk on i pomodli si, aby Duch Boy pokierowa jego mylami i sowami tak, aby nie powiedzia nic, co byoby przeciwne prawdzie lub niegodne Mistrza. Tego dnia wypenia si dla niego obietnica dana pierwszym uczniom: I z mego powodu zawiod was przed namiestnikw i krlw, abycie zoyli wiadectwo przed nimi (...). A gdy was wydadz, nie troszczcie si, jak i co macie mwi (...). Bo nie wy jestecie tymi, ktrzy mwi, lecz Duch Ojca waszego, ktry mwi w was (Mat. 10,18-20). Sowa Hieronima wzbudziy wrd nieprzyjaci zdziwienie i podziw. Cay rok by uwiziony w lochu, nie mg czyta, ani niczego widzie, bardzo cier- pia zarwno fizycznie, jak i duchowo, a mimo to jego argumenty byy jasne i mocne, tak jakby przez ten cay czas mia niczym nie mcon sposobno do studiowania. Hieronim wskaza swym suchaczom szereg pobonych ludzi, skazanych przez niesprawiedliwych sdziw. Prawie w kadym pokoleniu yli tacy, ktrzy starali si wznie ludzi na wyyny ducha, lecz spotykali si tylko z zarzutami, a w kocu czyniono z nich wyrzutkw spoeczestwa. Dopiero pniej przekonano si, e ludzie ci byli godni czci. Sam Chrystus zosta skazany jako zoczyca przez niesprawiedliwy trybuna. Hieronim, odwoujc swe nauki, przyzna suszno wyrokowi potpiaj- cemu Husa. Teraz jednak aowa tego i zawiadczy o niewinnoci oraz wi- toci mczennika. Znaem go od dziecistwa powiedzia. By to wspaniay 76 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l VI. Hus i Hieronim czowiek, sprawiedliwy i wity. Potpiono go pomimo jego niewinnoci. Ja rwnie jestem gotw ponie mier. Nie obawiam si cierpie, przygotowa- nych dla mnie przez moich wrogw i faszywych wiadkw. Pewnego dnia bdziecie musieli zda rachunek za swe czyny przed Bogiem, ktrego nikt nie oszuka (Bonnechose, t. II, s. 151). Oskarajc samego siebie o zaparcie si prawdy, mwi dalej: aden grzech ze wszystkich, jakie popeniem od czasw mej modoci a do dzi, nie gnbi mnie tak bardzo jak ten, ktrego si dopuciem na tym zgubnym miej- scu, zgodziwszy si na niesprawiedliwy wyrok wydany przeciw Wiklifowi i witemu mczennikowi Husowi, ktry by mym nauczycielem i przyjacielem. Tak! Wyznaj z caego serca i stwierdzam z przeraeniem, e haniebnie pot- piem ich nauki, gdy obawiaem si mierci. Dlatego bagam (...) Wszechmo- gcego Boga, aby raczy przebaczy mi moje grzechy a szczeglnie ten najpo- dlejszy ze wszystkich. Potem, wskazujc na swych sdziw, powiedzia zdecy- dowanie: Potpilicie Wiklifa i Husa nie dlatego, e zachwiali suszno nauk kocielnych, lecz dlatego, e pitnowali bezwstydne czyny duchowiestwa, jego wystawno, dum i wszystkie wystpki praatw oraz ksiy. Ja take popie- ram ich niezbite twierdzenia. Wzburzeni praaci przerwali Hieronimowi krzyczc: Czy potrzeba dal- szego dowodu? Widzimy na wasne oczy najbardziej upartego heretyka! Niewzruszony powsta wrzaw, Hieronim zawoa: Co! Sdzicie, e oba- wiam si mierci? Trzymalicie mnie cay rok w okropnym wizieniu, strasz- niejszym od samej mierci. Obchodzilicie si ze mn gorzej ni z Turkiem, ydem czy poganinem. Moje ciao zaczo si dosownie rozkada zostawiajc na wierzchu goe koci. A jednak nie skar si, gdy skargi nie przystoj mowi, ktry posiada serce i odwag. Dziwi si jedynie, e sta was na takie barbarzystwo wzgldem chrzecijanina (tame, t. II, s. 151-153). Znowu wybucha szalona wrzawa na sali. Hieronim wrci do wizienia. Na przesuchaniu obecnych byo kilku ludzi, na ktrych sowa Hieronima wywary gbokie wraenie i ktrzy chcieli go ratowa. Winia odwiedzili w celi dygnitarze Kocioa, ktrzy nalegali, aby uleg przed soborem. Stawiano mu najbardziej kuszce propozycje jako nagrod za zmian stanowiska wobec Rzymu. Lecz podobnie jak Mistrz, gdy Mu ofiarowano wspaniao tego wia- ta, Hieronim by nieporuszony. Udowodnijcie mi z Pisma witego, e jestem w bdzie, a odwoam wszystko! Pismo wite! odpowiedzia jeden z kusicieli. Czy wszystko mu- simy osdza wedug niego? Kt moe je zrozumie, dopki Koci nie wy- tumaczy jego nauk? 77 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Hieronim odpowiedzia na to: Czy tradycje ludzkie maj wiksze znacze- nie ni ewangelia naszego Zbawiciela? Aposto Pawe nie zachca tych, do ktrych pisa, by wierzyli tradycji, lecz powiedzia: Badajcie pisma. Na powysze sowa usysza odpowied: Heretyku, auj, e tak dugo chciaem ci pomc. Widz, e kieruje tob szatan (Wylie, 3,10). Wkrtce wydano wyrok mierci na Hieronima. Zaprowadzono go na to samo miejsce, na ktrym stracono Husa. Hieronim szed piewajc, a jego twarz janiaa radoci i spokojem. Wzrok mia utkwiony w Chrystusie, mier wic przestaa by dla niego straszna. Gdy kat podszed od tyu, by zapali stos, mczennik zawoa: Sta miao przede mn i zapal stos przed moimi oczami. Gdybym si obawia, nie bybym tutaj. Jego ostatnie sowa, ktre wypowiedzia, gdy buchny pomienie, byy modlitw: Panie, Wszechmogcy Ojcze, zmiuj si i przebacz mi grzechy, gdy wiesz, e zawsze kochaem Tw prawd (Bonnechose, t. II, s. 168). Gos zamilk, lecz wargi poruszay si jeszcze w modlitwie. Gdy ogie dokoczy swego dziea, zebrano popioy mczennika razem z ziemi, na ktrej leay, i podobnie jak popioy Husa, wrzucono je do Renu. Tak zginli wierni sudzy Boy. Jednak wiato prawdy, ktr gosili, wiato ich bohaterskiego przykadu, nie mogo zgasn. Jak ludzie nie mog zatrzyma soca w biegu, tak nie mogli przeszkodzi wschodzcej jutrzence, ktra zacza wieci nad wiatem. Stracenie Husa rozpalio ogie oburzenia w Czechach. Cay nard by przekonany, e Hus pad ofiar premedytacji ksiy i wiaroomstwa cesarza. Mwiono, e by wiernym nauczycielem prawdy, a sobr, ktry wyda na niego wyrok mierci, oskarono o morderstwo. Nauki Husa wzbudziy teraz wiksze zainteresowanie ni kiedykolwiek przedtem. Bulle papieskie skazay pisma Wiklifa na spalenie, jednak wszystkie jego dziea, ktrych nie dosigy pomie- nie, wycignito z ukrycia i studiowano, porwnujc je z Bibli lub jej czcia- mi, ktre lud posiada. W ten sposb wielu przyjo now wiar. Jednak mordercy Husa nie stali bezczynnie, przypatrujc si zwycistwu jego sprawy. Papie poczy si z cesarzem, by zdawi ruch religijny si. Wojska Zygmunta wkroczyy do Czech. Lecz w kraju pojawi si wyswobodziciel narodu. Jan ika by jednym z najzdolniejszych wodzw swego czasu i poprowadzi Czechw do walki, ale wkrtce po rozpoczciu wojny olep. Wierzc w pomoc Bo i suszno tej sprawy, Czesi przeciwstawiali si najsilniejszym wojskom, jakie mogy by przeciw nim skierowane. Cesarz wysya coraz to nowe armie, ktre wci doznaway sromotnych poraek. Husyci nie obawiali si mierci i nic nie mogo przeszkodzi im w zwycistwie. Kilka lat po rozpoczciu wojny dzielny ika zmar, lecz jego miejsce zaj Prokop, rwnie odwany i dzielny wdz, a nawet pod niektrymi wzgldami przewyszajcy poprzednika. 78 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l VI. Hus i Hieronim Po mierci iki nieprzyjaciele sdzili, e nadesza sposobno odzyskania pozycji, ktr stracili. Papie ogosi wypraw krzyow przeciwko husytom i znw ogromna armia zaatakowaa Czechy, lecz i tym razem zostaa pokonana. Ogoszono nastpn wypraw. We wszystkich katolickich krajach Europy werbowano ochotnikw, gromadzono pienidze i or. Wielkie rzesze zgroma- dziy si pod sztandarem papiea wierzc, e tym razem wytpi czeskich heretykw. Olbrzymie zastpy wkroczyy do Czech po pewne zwycistwo. Lud zgromadzi si, by je odeprze. Obie armie zbliay si do siebie, a przedzielia je tylko rzeka. Krzyowcy liczebnie kilkakrotnie przewyszali husytw, lecz zamiast odwanie przeprawi si przez rzek i zaatakowa ich wszak w tym celu przyszli z daleka milczc stali i spogldali na przeciwnikw (Wylie, 3,17). Nagle tajemniczy lk ogarn nieprzyjacielskie wojsko. Nie nawizaw- szy walki z husytami, armia rozpierzcha si, jakby raona niewidoczn moc. Husyci gonili uciekajcych i wielu polego z ich rk. W rce zwycizcw do- stay si take wielkie upy. Wojna wic zamiast przyczyni si do zuboenia Czechw, wzbogacia ich. Kilka lat pniej, za panowania nowego papiea, znw zorganizowano wy- praw krzyow i tak jak poprzednio cignito wojownikw oraz rodki ze wszystkich krajw Europy podlegych wadzy papieskiej. Tym, ktrzy wziliby udzia w niebezpiecznym przedsiwziciu, obiecano wielkie zyski. Kademu krzy- owcowi przyrzeczono odpuszczenie najciszych grzechw. Wszystkim, ktrzy zginliby w walce, zapewniono bogat nagrod w niebie, natomiast pozostali przy yciu mieli zbiera obfite bogactwa i cze na polu walki. Znowu uformowano potn armi, ktra przekroczya granic i wtargna do Czech. Pozorujc zwy- cistwo wrogw wojska husyckie cofay si, wcigajc napastnikw coraz dalej w gb kraju. W kocu armia Prokopa zatrzymaa si, zwrcia przeciwko nieprzy- jacielowi i przesza do natarcia. Krzyowcy, zdawszy sobie spraw z bdu, jaki popenili, pozostali w obozie, czekajc na atak. Gdy usyszeli odgosy zbliajcego si wojska, zanim jeszcze zobaczyli husytw, opanowa ich lk. Ksita, wodzo- wie i zwykli onierze porzuciwszy bro zaczli ucieka we wszystkie strony. Na prno papieski legat, ktry by gwnodowodzcym podczas wyprawy, stara si zebra przestraszone i zdezorganizowane oddziay. W kocu i jego porwa prd uciekajcych. Poraka bya cakowita i znowu wielkie upy wpady w rce zwy- cizcw. W ten sposb wielka armia wysana przez najpotniejsze narody Europy armia dzielnych, wyszkolonych i uzbrojonych wojownikw, po raz drugi ucieka bez walki przed maym i sabym narodem. Objawia si tu moc boska. Krzyowcy zostali poraeni nadprzyrodzonym strachem. Ten, ktry zatopi wojska faraona w Morzu Czerwonym, ktry zmusi do ucieczki przed Gedeonem i jego trzystu wojownikami potne armie Midianitw, ktry w cigu jednej nocy zniszczy dumnych Asyryjczykw, Ten wycign sw rk, aby zniszczy moc 79 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l * Nauki Husa przenikay take do Polski. Program umiarkowanych husytw kalikstynw, by popularny wrd czci szlachty polskiej. Odpowiadao jej zwaszcza haso sekularyzacji dbr kocielnych, Kocioa narodowego i walka z przewag nie- mieck. W pocztkowym okresie propagatorami husytyzmu w Polsce byli Czesi przy- bywajcy do Polski, jak np. przyjaciel Jana Husa, Hieronim z Pragi lub ubodzy ksia, ktrzy przyjli nauki reformatora. W czasie wojen na terenie Czech, polscy chopi i mieszczanie spieszyli z Polski do Czech, aby wzi udzia w walce po stronie husytw. W Polsce zawizao si stronnictwo prohusyckie ze Spytkiem z Melsztyna i Abrahamem Zbskim na czele. Pocztkowo krl Jagieo okazywa husytom przychylno, ale pod wpywem stronnictwa Zbigniewa Olenickiego, biskupa krakowskiego, wydany zosta w r. 1434 edykt wieluski, nakazujcy chwyta heretykw i poddawa ich karze. Po mierci Jagiey rozpocza si akcja przeciwhusycka prowadzona przez wspomnianego wyej bpa Olenickiego, jednak husyci utrzymali si w Wielkopolsce, na Kujawach, Pomorzu Zachodnim i Pokarpaciu do poowy XV w. wrogw. Tam ogarnie ich strach, jakiego dotd nie byo; Bg bowiem rozproszy koci oblegajcych ci, ty ich zawstydzisz, bo Bg wzgardzi nimi (Ps. 53,6). Gdy wreszcie papiescy przywdcy zwtpili w pokonanie wrogw prze- moc, uciekli si do dyplomacji. Zawarto ukad, na mocy ktrego zagwaran- towano Czechom wolno sumienia, w rzeczywistoci jednak dostali si oni pod jarzmo Rzymu. Czesi postawili cztery warunki pokoju: wolno goszenia Biblii, prawo wszystkich wiernych do spoywania chleba i wina podczas ko- munii, prawo uywania jzyka ojczystego podczas naboestw, wyczenie du- chowiestwa ze wszystkich urzdw wieckich, a w przypadku przestpstw jednolite sdownictwo dla osb duchownych i wieckich. Wadze papieskie w kocu zgodziy si przyj wszystkie cztery punkty podane przez husytw, pozostawiajc jednak soborom tj. papieowi i cesarzowi prawo do inter- pretowania tych punktw, to znaczy okrelania ich dokadnego znaczenia (Wylie, III, 18). Na tej podstawie zawarto przymierze i Rzym chytroci oraz oszustwem osign to, czego nie mg zdoby si. Majc bowiem prawo interpretowania owych punktw, jak rwnie Biblii, papie mg tak przekr- ci ich znaczenie, by suyy jego wasnym celom. Wielu Czechw, przewidujc utrat wolnoci, nie zgodzio si z zawartym przymierzem. Powstay rozamy i niesnaski, ktre doprowadziy do bratobjczych walk. Zgin w nich szlachetny Prokop, a obiecywana wol- no staa si jedynie marzeniem. Cesarz Zygmunt, zdrajca Husa i Hieronima, obj tron w Czechach i nie zwaajc na obietnice przestrzegania praw, wzmacnia w kraju wadz papiesk, ale sualczo wobec Rzymu nie na wiele mu si zdaa. Przez dwa- dziecia lat jego ycie pene byo udrki i niebezpieczestw armia wykrusza- a si, a bogactwa malay z powodu gupich i bezskutecznych walk. Po roku panowania Zygmunt zmar, pozostawiajc pastwo na skraju wojny domowej, a potomnoci przekazujc imi okryte hab. 80 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l VI. Hus i Hieronim W kraju wybuchy bunty i zamieszki; wci laa si krew. Rujnoway go wewntrzne walki i obce wojska, ktre znowu wtargny do Czech. Ci, ktrzy pozostali wierni ewangelii, stali si przedmiotem krwawych przeladowa*. Poniewa wikszo braci zawierajc przymierze z Rzymem wchona jego bdne nauki, ci, ktrzy trwali przy starej wierze, zorganizowali si w odrbny Koci pod nazw Bracia Czescy (Jednota Bracka). cigno to na nich przeklestwa wszystkich rodakw. Pozostali oni jednak nieporuszeni w wierze. Zmuszeni do ukrywania si w lasach i jaskiniach, schodzili si potajemnie na czytanie Sowa Boego i wsplne naboestwa. Przez posw, ktrych wysyali do rnych krajw, dowiedzieli si, e tu i tam yj pojedynczo wyznawcy prawdy, ktrzy tak jak oni s te przela- dowani, i e w Alpach istnieje stary Koci, opierajcy si na Pimie witym i sprzeciwiajcy si bawochwalczym naukom Rzymu (Wylie, III, 19). Wiado- mo t przyjto z wielk radoci i nawizano korespondencj z waldensami. Wierni ewangelii Czesi przetrwali dug noc przeladowa, zwracajc w najciemniejszych godzinach swe oczy ku horyzontowi jak ludzie, ktrzy ocze- kuj poranku. Przyszo im y w zych dniach. Pamitali jednak o sowach wypowiedzianych przez Husa, a powtrzonych przez Hieronima, e wiek musi przemin, zanim nastanie dzie. Sowa te byy dla taborytw (husytw) tym, czym byy sowa Jzefa, skierowane do pokole izraelskich w domu niewoli. Ja umr, ale Bg was nawiedzi i wyprowadzi z tego kraju (tame, III, 19). Ostatnie lata pitnastego wieku byy wiadkami powolnego wzrostu liczby zborw Braci Czeskich. Chocia przeladowania nie ustay, cieszyli si oni wzgldnym spokojem. Na pocztku szesnastego wieku byo w Czechach i na Morawach dwiecie ich zborw (M. Gillett, Life and Times of John Hus, t. II, s. 570). Tak pokana bya liczba tych, ktrzy pozostali, unikajc ognia i miecza, i ktrzy mogli doczeka jutrzenki przepowiedzianej przez Husa (Wylie, III, 19)*. * W dobie reformacji pojawili si w Polsce kontynuatorzy idei Jana Husa, bracia czescy, ktrzy wypdzeni ze swej ojczyzny przybyli w wikszej grupie do Wielkopolski w r. 1548, gdzie znaleli schronienie w dobrach Andrzeja Grki i braci Ostrorogw. Zbory ich powstay na lsku, Wielkopolsce i Pomorzu Zachodnim. Przyczyy si do nich niektre rody szlacheckie. Gwnym orodkiem braci czeskich byo miasto Leszno w Wielkopolsce, gdzie rozwijali si pod patronatem Rafaa Leszczyskiego. W Lesznie posiadali swj Koci, szko i archiwum. Przebywa tutaj take przez wiele lat synny pedagog Jan Amos Komeski. 81 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l W Rozdzia VII Zerwanie Lutra z Rzymem rd ludzi powoanych do wyzwolenia Kocioa z mrokw papiestwa i wyprowadzenia go na wiato czystej wiary, Marcin Luter stoi na pierwszum miejscu. Gorliwy i pobony, nie znajcy adnego innego stra- chu oprcz bojani Boej, ani adnych innych podstaw wiary oprcz Pisma witego, Luter by odpowiednim czowiekiem dla czasw, w ktrych y. Przez niego Bg wykona wielkie dzieo reformacji Kocioa i owiecenia wiata. Podobnie jak pierwsi heroldowie ewangelii, Marcin Luter pochodzi z ludu. Wczesn modo spdzi w skromnym domu rodzinnym niemieckiego wieniaka. Jego ojciec, grnik, cik prac zarabia na wychowanie syna. Postanowi, e Marcin bdzie prawnikiem; Bg jednak przeznaczy go na bu- downiczego w Kociele, ktry tak wolno wznosi si w cigu stuleci. Trudy, niedostatek i surowa dyscyplina byy szko, w ktrej Nieskoczona Mdro przygotowaa Lutra do wanej misji jego ycia. Ojciec Lutra by czowiekiem czynu i silnego charakteru. By stanowczy, uczciwy i szczery, wierny obowizkom bez wzgldu na moliwe nastpstwa. Zdrowy rozsdek nie pozwala mu ufa klasztorowi i mnichom. By w najwyszym stopniu niezadowolony, gdy Luter bez jego zezwolenia wstpi do klasztoru. Dwa lata upyny zanim ojciec pojedna si z synem, lecz nawet wtedy jego zapatrywania pozostay niezmienione. Rodzice Lutra dbali o wychowanie i wyksztacenie swych dzieci. Starali si, aby poznay Boga i zdobyway cechy chrzecijaskiego charakteru. Syn czsto sysza modlitwy ojca, w ktrych prosi on Boga, aby dziecko pamitao o Jego Imieniu i mogo gosi Jego prawd. Rodzice wykorzystywali kad sposobno, na jak pozwalao im ycie pene znoju, aby podnosi swj poziom moralny i intelektualny. Ich wysiki, by wychowa dzieci na pobonych i po- ytecznych ludzi, byy gorliwe i wytrwae. W swym zdecydowaniu i staoci charakteru wykazywali czasami zbyt wielk surowo, lecz sam reformator, cho wiadom pewnych bdw wychowawczych rodzicw, uwaa, e ich wy- chowanie bardziej zasuguje na pochwa ni nagan. W szkole, do ktrej 82 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l VII. Zerwanie Lutra z Rzymem posano Lutra do wczenie, obchodzono si z nim surowo, a nawet srogo. Ubstwo rodzicw byo tak wielkie, e Luter, opuciwszy dom rodzinny, mu- sia zarabia na ycie, piewajc po domach, czsto jednak godowa. wczesne zabobonne pogldy religijne napeniay go strachem. Kadc si na spoczynek, dra rozmylajc o mrocznej przyszoci, a myl o Bogu napeniaa go prze- raeniem, bowiem wyobraa Go sobie jako bezlitosnego i surowego sdziego, a nie askawego Ojca niebios. Mimo tych nie sprzyjajcych okolicznoci Luter zdecydowanie dy do osignicia wysokiego poziomu moralnego i intelektualnej doskonaoci, ktre przycigay jego myli. Spragniony by wiedzy, a jego gorliwy i praktyczny umys da czego trwaego i poytecznego zamiast pozorw i powierzchowno- ci. Gdy jako osiemnastoletni modzieniec wstpi na uniwersytet w Erfurcie, jego pooenie i perspektywy na przyszo byy lepsze ni we wczeniejszych latach. Rodzice osignwszy przez oszczdno i pracowito lepsze warunki materialne, mogli mu teraz pomc. Take wpyw rozsdnych przyjaci zagodzi nieco efekty wczeniejszej dyscypliny. Luter zabra si do studiowania dzie najlepszych autorw i wzbogacajc swj umys ich doniosy- mi mylami, przyswaja sobie skarby ludzkiej mdroci. Ju wczeniej by obiecujcym uczniem, a teraz w sprzyjajcych warunkach jego umys szybko zacz si rozwija. Dobra pami, ywa wyobrania, zdrowy rozsdek i nie- zmordowana pilno zdobyy mu szybko przodujce miejsce wrd kolegw. Intelektualna dyscyplina wzbogacia jego rozum, rozbudzia aktywno oraz przenikliwo umysu, przygotowaa go do pniejszych walk. Boja Paska mieszkaa w sercu Lutra, umoliwiajc mu niezachwiane denie do wytyczonych celw i prowadzc do gbokiej pokory przed Bogiem. Stale pamita o swej zalenoci od Boga i kady dzie rozpoczyna modlitw, proszc Go o prowadzenie i pomoc. Czsto mawia: Modli si waciwie, to wicej ni poowa nauki (DAubign, History of the Reformation of the Sixte- enth Century, II, 2). Kiedy Luter pewnego dnia przeglda ksiki w bibliotece uniwersytec- kiej, znalaz tam acisk Bibli. Takiej ksiki nigdy przedtem nie widzia, nie wiedzia nawet o jej istnieniu. Zna tylko cz Ewangelii i Listw, ktre czytane byy ludowi w czasie naboestw i sdzi, e bya to caa Biblia. Teraz po raz pierwszy ujrza cae Pismo wite. Ze czci i zdziwieniem obraca wite karty, z bijcym sercem czyta sowa ycia i co chwila zatrzymywa si, aby zawoa: O, gdyby Bg chcia mi da t ksig na wasno (tame, II, 2). Anioowie niebiascy stali u jego boku, a promienie wiata z tronu Boego odkryway przed nim skarby prawdy. Zawsze obawia si obrazi Boga, lecz w tej chwili, jak nigdy przedtem, przekonany by o swym grzesznym stanie. 83 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Gorce pragnienie uwolnienia si od grzechw i pojednanie si z Bogiem spowodoway w kocu, e Luter wstpi do klasztoru. Tutaj zadano od niego wykonywania najciszych prac i ebrania od domu do domu. By wanie w tym wieku, kiedy czowiek najwicej pragnie powaania i uznania, wic te poniajce prace raniy jego naturalne uczucia. Jednak cierpliwie znosi te upokorzenia, wierzc, e s one konieczne dla osignicia zbawienia. Kad chwil woln od codziennych obowizkw powica studiom, skra- cajc czas snu do minimum, a nawet aujc tych kilku minut na spoycie skromnych posikw. Studiowanie Sowa Boego byo dla niego najwiksz radoci. Znalaz w klasztorze przykut acuchem do muru Bibli i czsto przy niej przebywa. W miar jak pogbiaa si jego wiadomo grzechu, stara si wasnymi uczynkami uzyska przebaczenie. Prowadzi bardzo suro- we ycie, a sw z natur, od ktrej ycie klasztorne nie dao mu adnego uwolnienia, stara si zwyciy przez posty, nocne czuwania i biczowanie si. Nie wzbrania si przed adn ofiar, dziki ktrej mgby osign tak czysto serca, aby Bg mg go zaakceptowa. Pniej powiedzia: To praw- da, e byem pobonym mnichem i przestrzegaem wszelkich przepisw zakonu jak najbardziej dokadnie. Jeeli jaki mnich miaby dziki swym uczynkom dosta si do nieba, z pewnoci ja bybym do tego uprawniony (...). Gdybym trwa w tym dalej, umartwiabym si na mier (tame II, 3). Wskutek pro- wadzenia takiego trybu ycia utraci siy i czsto mdla, z czego nigdy ju si nie wyleczy. Ale pomimo wszelkich wysikw nie mg znale wytchnienia, a w kocu stan na krawdzi rozpaczy. Kiedy Lutrowi zdawao si, e nie ma dla niego nadziei, Bg zesa mu pomocnika i przyjaciela. Pobony Staupitz, wizytator zakonny, pomg mu w zrozumieniu Sowa Boego i radzi, aby odwrci sw uwag od siebie i przesta wci rozmyla nad wiecznym potpieniem za przestpienie prawa Boego, a skierowa swj wzrok na Jezusa, Zbawiciela, przebaczajcego grze- chy. Zamiast torturowa si z powodu popenionych grzechw, rzu si w ramiona Zbawiciela. Ufaj Mu, ufaj w sprawiedliwo Jego ycia i w pojed- nanie przez Jego mier. Suchaj Syna Boego, ktry sta si czowiekiem, aby da ci pewno swej Boskiej aski. Kochaj tego, ktry ci najpierw umio- wa (tame, II, 4). W ten sposb pose aski przekonywa przyjaciela. Jego sowa wywary na Lutrze wielkie wraenie. Po licznych walkach z dugo pie- lgnowanymi bdami mg wreszcie zrozumie prawd i poczu zstpujcy na pokj. Luter otrzymawszy wicenia kapaskie opuci klasztor, powoany zo- sta bowiem na stanowisko profesora Uniwersytetu w Wittenberdze. Tutaj zacz studiowa Pismo wite w jzykach, w ktrych zostao napisane. Roz- pocz te wykady Biblii, odkrywajc przed zaciekawionymi studentami skar- by ksigi Psalmw, Ewangelii i Listw apostolskich. Staupitz radzi mu, eby 84 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l VII. Zerwanie Lutra z Rzymem gosi Sowo Boe z ambony, Luter jednak waha si, poniewa czu si niegod- nym mwi do ludzi jako pose Boy. Dopiero po dugich namowach uczyni zado probom przyjaciela. W tym czasie dobrze zna ju Pismo wite, a aska Boa spoczywaa na nim. Jego elokwencja przycigaa suchaczy, przej- rzysto i moc w przedstawianiu prawdy przekonywaa ich, a gorliwo wzru- szaa serca. Luter wci jeszcze by wiernym synem Kocioa rzymskiego i nigdy nie myla, e mgby by kim innym. Opatrzno Boa sprawia, e odwiedzi Rzym. Podr do stolicy papieskiej odby pieszo, zatrzymujc si w napotyka- nych po drodze klasztorach. Gdy przyby do pewnego klasztoru we Woszech ogromnie zdziwiy go bogactwa, okazao i przepych, jaki tam ujrza. Czer- pic dochody z ksicego skarbca, mnisi mieszkali we wspaniaych komna- tach, ubierali si w najbogatsze szaty i ucztowali przy suto zastawionych stoach. Z bolesnymi wtpliwociami porwnywa Luter ten przepych z samo- zaparciem i trudami wasnego ycia. Wszystko to wprawio go w zakopotanie. W kocu zobaczy lece w oddali miasto, zbudowane na siedmiu wzg- rzach. Gboko wzruszony upad na ziemi i zawoa: Bd pozdrowiony wity Rzymie! (tame, II, 6). Gdy przyby do miasta, zacz zwiedza Kocioy, sucha cudownych opowiada ksiy i mnichw i dokonywa wszystkich wy- maganych obrzdw. Wszdzie spotyka sceny, ktre napeniay go zdziwieniem i przeraeniem. Widzia, e grzech panuje wrd wszystkich warstw ducho- wiestwa. Z ust kardynaw sysza nieprzyzwoite arty, a ich bluniercze zachowanie, nawet podczas mszy, napeniao go zgroz. Przebywajc wrd mnichw i mieszkacw miast widzia wszdzie przeraajc rozwizo. Na kadym kroku spotyka si z profanacj witoci Kto nie zobaczy i nie usyszy pisa ten nie uwierzy, jakie grzechy i haniebne czyny popeniane s w Rzymie: Dlatego maj tam zwyczaj mwi: jeli istnieje pieko, to z pewno- ci Rzym jest na nim zbudowany; jest on otchani wydajc na wiat kady rodzaj grzechu (tame, II, 6). Zgodnie z wydanym w tym czasie dekretem papieskim wszyscy, ktrzy na kolanach weszliby po schodach Piata, mieli otrzyma odpust. Mwiono, e sam Zbawiciel szed po tych schodach, gdy opuszcza sd rzymski i e cudow- nie zostay one przeniesione z Jerozolimy do Rzymu. Pewnego dnia Luter nabonie wstpowa na kolanach owymi schodami, gdy naraz jaki gos podob- ny do grzmotu powiedzia do niego: Sprawiedliwy z wiary y bdzie (Rzym. 1,17). Zawstydzony i przeraony Luter zerwa si z kolan i popiesznie opuci to miejsce. Usyszane zdanie nigdy nie stracio dla niego swego znaczenia. Od tego dnia wyraniej ni kiedykolwiek przedtem zrozumia bd polegania na wasnych uczynkach w celu osignicia zbawienia i poj konieczno nie- zachwianej wiary w zasugi Chrystusa. Oczy jego zostay otwarte, aby ju nigdy nie zamkn si na zwiedzenia papiestwa. Gdy opuszcza Rzym, odwrci 85 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l si od niego take sercem i od tego czasu to odczenie stawao si coraz wyraniejsze a do chwili, gdy cakowicie zerwa wszelkie zwizki z Kocioem rzymskim. Po powrocie z Rzymu mianowano Lutra doktorem teologii na uniwersy- tecie w Wittenberdze. Teraz wreszcie mg prawdziwie zaj si studiowaniem Pisma witego, ktre tak bardzo pokocha. Uroczycie postanowi, e przez wszystkie dni swego ycia bdzie starannie studiowa i sumiennie gosi jedy- nie Sowo Boe, a nie nauki papieskie. Nie by ju zwykym mnichem lub profesorem, lecz upenomocnionym posem Biblii. Powoano go na duszpaste- rza trzody, ktra akna prawdy. Luter zdecydowanie owiadczy, e chrzeci- janie nie powinni przyjmowa adnych nauk oprcz tych, ktre oparte s na autorytecie Pisma witego. Sowa te, zawierajce ywotn zasad reformacji, uderzay w podstawy papieskiej wadzy. Luter dostrzeg niebezpieczestwo stawiania ludzkich teorii ponad Sowo Boe. Bez obaw zaatakowa spekulatywne nauki scholastykw bdce w sprzecznoci z Bibli, a take przeciwstawi si filozofii i teologii, ktre tak dugo wywieray wpyw na ludzi. Oskary te dyscypliny wiedzy jako nie tylko bezwartociowe, lecz take zgubne. Stara si natomiast, odwracajc umysy swych suchaczy od sofizmatw filozofw i teologw, skierowa je ku wiecznym prawdom goszonym przez prorokw i apostow. Poselstwo, ktre przynosi chtnie suchajcym go tumom, byo niezmier- nie cenne. Nigdy jeszcze nie syszano takich nauk. Radosna wie o mioci Zbawiciela, o pewnoci odpuszczenia grzechw i odzyskania pokoju dziki pojednawczej krwi Chrystusa cieszya serca suchaczy i budzia w nich niemierteln nadziej. W Wittenberdze zajaniao wiato, ktrego promienie miay dotrze do najdalszych zaktkw wiata, a ktre miao jeszcze bardziej rozbysn przy kocu czasu. Lecz wiato i ciemno nie mog istnie ze sob w zgodzie. Midzy prawd a bdem toczy si nieustanna walka. Kto broni jednej strony, musi zaatakowa drug. Zbawiciel powiedzia: Nie przyszedem przynie pokj, ale miecz (Mat. 10,34), a Luter kilka lat po rozpoczciu reformacji stwierdzi: Bg nie prowadzi mnie, On mnie popycha do przodu, porywa mnie. Nie jestem panem samego siebie. Chc y w spokoju, lecz rzucany jestem w sam rodek walk (tame, V, 2). Nadszed wanie czas, gdy reformator mia rozpocz swoj walk. Koci katolicki uczyni z aski Boej przedmiot handlu. Obok otarzy ustawiano stoy do wymiany pienidzy, a mury kocielne odbijay okrzyki sprze- dajcych i kupujcych (por. Mat. 21,12). Pod pozorem zbierania funduszw na budow kocioa w. Piotra w Rzymie, publicznie sprzedawano odpusty za grze- chy, czynic to z rozkazu samego papiea. Za cen zbrodni budowano wityni rzekomo na cze Boga i dla Jego suby, kamie wgielny pooono za cen nieprawoci. Ale rodek ten, ktry mia posuy wzbogaceniu si Rzymu, spo- 86 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l VII. Zerwanie Lutra z Rzymem wodowa miertelny cios wymierzony przeciwko jego mocy i wielkoci. Zaktywi- zowa bowiem najzacieklejszych przeciwnikw papiestwa i doprowadzi do walki, ktra zatrzsa tronem papiea i uderzya w tiar tego arcykapana. Wadze papieskie wyznaczyy w Niemczech urzdnika nazwiskiem Tetzel, ktry mia kierowa handlem odpustami. Pniej udowodniono mu najpodlej- sze przestpstwa, jakie popeni przeciwko spoeczestwu i prawu Boemu. Tetzel zdoa jednak unikn kary, na jak zasuy i ponownie odda si bez skrupuw realizacji zamierze papiea. Z rac bezczelnoci powtarza skoowanemu, atwo wierzcemu i zabobonnemu ludowi cudowne historie i jawne faszerstwa, by zwie suchaczy. Czytanie Biblii zostao zabronione w celu utrzymania ludzi pod kontrol papiestwa, by mogo ono zwikszy bogac- twa i wadz arocznego duchowiestwa (por. C. Gieseler, A Compendium of Ecclesiastical History, IV, 1, 5). Gdy Tetzel zjawi si w jakim miecie, szed przed nim posaniec, ogasza- jc: aska Boa i ojca witego jest przed waszymi bramami (DAubign, III, 1). Lud wita blunierczego oszusta w taki sposb, jakby przyszed do nich sam Bg z nieba. Handel odbywa si w kociele, gdzie Tetzel wstpowa na ambon i zachwala odpusty jako najkosztowniejsze dary Boe. Mwi, e na mocy jego zawiadczenia, wszelkie grzechy, ktre nabywca odpustu bdzie chcia popeni zostan mu przebaczane i nie bdzie musia za nie pokutowa (DAubign, III, 1). Zapewnia take, e jego odpusty maj moc ratowania nie tylko ywych ale i umarych, e w momencie, gdy zabrzczy moneta wyrzucona do jego skrzynki, dusza, za ktr zapacono, natychmiast opuci czyciec i uda si prosto do nieba (por. R. Hagenbach, History of the Reformation, t. I, s. 96). Gdy Szymon czarnoksinik chcia od apostow kupi moc czynienia cudw, Piotr odpowiedzia mu: Niech zgin wraz z tob pienidze twoje, e mniema, i za pienidze mona naby dar Boy (Dz. 8,20). Odpusty Tetzla znajdoway jednak wielu nabywcw. Zoto i srebro pyny do jego skrzynki. Zbawienie, za ktre zapacono pienidzmi, mona byo otrzyma atwiej ni to, ktre wymaga pokuty, wiary i gorliwych wysikw, by oprze si grzechowi i pokona go. Doktrynie o odpustach sprzeciwili si teolodzy i poboni wierni Kocioa rzymskiego, wielu wic byo takich, ktrzy nie wierzyli twierdzeniom sprzecznym z rozsdkiem i objawieniem. aden jednak duchowny nie odway si podnie gosu przeciw niezbonemu handlowi, cho wielu ludzi byo zaniepokojonych; pytali oni, czy Bg w jaki sposb dokona oczyszczenia swego Kocioa. Chocia Luter by jeszcze gorliwym papist, bluniercze postpowanie handlarzy odpustami napeniao go zgroz. Jego parafianie rwnie nabywali odpusty i przychodzili do swego duszpasterza, wyznajc swe grzechy i oczekujc rozgrzeszenia nie dlatego, e aowali za nie i chcieli si poprawi, lecz na podstawie kupionego odpustu. Luter nie dawa im jednak rozgrzeszenia i przestrzega ich, e jeli nie bd pokutowa i nie odnowi ycia, zgin w 87 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l swych grzechach. W wielkim zakopotaniu parafianie ci szukali Tetzla skarc si mu, e ich spowiednik odrzuci jego zawiadczenia kupionych odpustw. Niektrzy odwanie dali zwrotu pienidzy. Mnicha ogarn gniew. Przeklina- jc w najokropniejszy sposb, kilkakrotnie poleci rozpali ogie na rynku, stwierdzajc, e otrzyma od papiea rozkaz spalenia kadego heretyka, ktry bdzie si sprzeciwia jego najwitszym odpustom (DAubign, III, 4). Teraz Luter miao rozpocz swe dzieo jako obroca prawdy. Jego gos z ambony brzmia powanym i szczerym oskareniem. Ukazywa ludziom niszczycielskie wpywy grzechu i naucza, e przez wasne uczynki czowiek nie moe zmniej- szy swych win ani unikn nalenej za to kary. Tylko skrucha przed Bogiem i wiara w Jezusa Chrystusa moe uratowa pokutujcego grzesznika. aski Boej nie mona naby za pienidze, jest ona bezpatnym darem. Radzi ludowi, by nie kupowa odpustw, lecz w wierze spoglda na ukrzyowanego Chrystusa. Opowiada o swym wasnym bolesnym dowiadczeniu, kiedy daremnie stara si zbawi przez upokorzenie i pokut i zapewnia suchaczy, e znalaz pokj i rado, gdy odwrci myl i wzrok od siebie, a uwierzy w Chrystusa. Gdy Tetzel dalej kontynuowa handel odpustami i powtarza swe niezbo- ne twierdzenia, Luter zdecydowa si skuteczniej wystpi przeciw tym skan- dalicznym naduyciom. Wkrtce nadarzya si ku temu okazja. Kaplica zam- kowa w Wittenberdze posiadaa relikwie, ktre w pewne dni wystawiane byy na widok publiczny, a zupene odpuszczenie grzechw przyrzekano wszystkim, ktrzy w tym czasie przychodzili do kocioa i spowiadali si. W takie dni koci by przepeniony tumami ludzi. Zbliaa si jedna z najwaniejszych uroczystoci dzie Wszystkich witych. W dniu poprzedzajcym to wito Luter przyczy si do tumw, ktre cigny w kierunku kocioa i na jego drzwiach przybi dziewidziesit pi tez przeciwko nauce o odpustach. Zde- klarowa si, e nastpnego dnia bdzie w jednej z sal uniwersytetu broni tych tez wobec wszystkich, ktrzy je zaatakuj. Tezy Lutra wzbudziy powszechne zainteresowanie; czytano je kilkakrot- nie i wszdzie powtarzano. Na uniwersytecie i w caym miecie powstao wiel- kie podniecenie. Tezy wyjaniay, e ani papie, ani aden inny czowiek nigdy nie otrzymali mocy przebaczania grzechw i darowania kary za nie. Cay system odpustw jest komedi zwykym oszustwem, sucym zdobyciu pienidzy przez wykorzystanie zabobonnoci ludu; jest podstpem szatana, ktry chce zniszczy wszystkich ufajcych jego kamliwym naukom. Tezy podkrelay dalej, e ewangelia Chrystusowa jest najcenniejszym darem Kocioa, a objawiona w niej aska Boa ofiarowana jest darmo wszystkim tym, ktrzy w pokorze i wierze jej szukaj. Tezy Lutra wywoay szerokie dyskusje, nikt jednak nie odway si przy- j jego wezwania. Twierdzenia, ktre Luter ogosi, w cigu kilku dni obiegy cae Niemcy, a po paru tygodniach znane byy w caej niemal Europie. Wielu 88 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l VII. Zerwanie Lutra z Rzymem szczerych katolikw, ktrzy dostrzegali panujc w kociele nieprawo i ubo- lewali nad ni lecz nie wiedzieli, jak powstrzyma jej rozwj, z radoci prze- czytao tezy Lutra, widzc w nich gos Boy. Czuli, e Pan w swym miosier- dziu wycign rk, aby powstrzyma szybko rozprzestrzeniajc si fal za pync ze stolicy papieskiej. Ksita i dostojnicy wieccy skrycie cieszyli si, e nareszcie zostanie podwaona ta wszechpotna moc, ktra twierdzia, e nie wolno si sprzeciwia jej postanowieniom. Jednak zabobonne i miujce grzech rzesze wpady w przeraenie, gdy sofizmaty, ktre tak dugo agodziy ich obawy, zostay obalone. Chytrzy du- chowni, zatrzymani w swym dziele sankcjonowania za, widzc, e ich zyski zostay zagroone, poczyli si, aby broni uzurpacji Rzymu. Reformator napo- tka na opr zaciekych oskarycieli. Niektrzy obwiniali go o zbyt pochopne i impulsywne postpowanie. Inni oskarali go o zuchwalstwo, twierdzc, e nie kieruje nim Bg, e jego wystpienie motywowane jest dum i bezczelnoci. Kt nie wie, e kady kto forsuje jakie nowe idee, jest zawsze posdzony o dum i ch zwady? odpowiada reformator. Dlaczego zamordowano Jezusa i Jego naladowcw? Poniewa uwaano ich za dumnych gardzicieli wczesnej mdroci i wiedzy, ktrzy gosili nowe pogldy nie pytajc pokornie o zdanie konserwatystw. Cokolwiek czyni, stanie si nie wedug rady ludzkiej, lecz Boskiej. Jeeli to dzieo pochodzi od Boga, kt je zatrzyma. Jeeli nie jest od Boga, kt je zdoa prowadzi dalej? Niech si nie dzieje wola moja, ani ich, ani wasza, lecz Twoja wola, wity Ojcze, ktry jeste w niebie (DAubign, III, 6). Chocia Duch Boy pobudzi Lutra do rozpoczcia dziea, nie miao ono by przeprowadzone bez adnych walk: Zarzuty stawiane Lutrowi przez jego nie- przyjaci, faszywe interpretacje jego zamiarw i niesprawiedliwe, zoliwe uwagi o jego charakterze i motywach postpowania, spady na reformatora jak niepo- wstrzymana lawina i nie pozostay bez skutku. Luter liczy na to, e przywdcy ludu zarwno w sferach kocielnych, jak i uczelnianych, zcz si z nim na korzy reformacji. Sowa zachty ludzi zajmujcych wysokie stanowiska doday mu radoci i nadziei. Przeczuwa, e w kociele wreszcie wschodzi jutrzenka. Niestety, sowa zachty zmieniy si w oskarenia i potpienia. Wielu dostojni- kw pastwowych i kocielnych byo przekonanych o prawdziwoci jego tez, ale zorientowali si, e przyjcie tych prawd pocignoby za sob doniose zmiany. Owiecenie i przeksztacenie ycia ludu byoby rwnoznaczne z podkopaniem autorytetu Rzymu. Nagle wyczerpaoby si rdo olbrzymich dochodw, ktre wpyway do kasy papieskiej, co ograniczyoby z kolei rozrzutno i wystawne ycie dostojnikw kocielnych. Poza tym nauczanie ludu, aby myla i postpo- wa w sposb wiadomy i odpowiedzialny, spogldajc jedynie na Chrystusa w celu osignicia zbawienia, zachwiaoby tronem papiea i w kocu zniszczyoby jego wadz. Z tych wanie wzgldw dostojnicy odrzucili dane im od Boga 89 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l * Reformacja w Niemczech wywara silny wpyw na ziemie polskie, zarwno na lsk, jak i Prusy Krlewskie oraz Wielkopolsk. Luteranizm zacz rozwija si w Polsce ok. roku 1518, najwczeniej we Wrocawiu, Gdasku i Poznaniu. Zasilony przez liczn emigracj luterask, lsk i niemieck, luteranizm wzmocni si w XVIII w. i na pocz. XIX w.; przodowa liczebnie wrd innych wyzna protestanckich na ziemiach polskich w XIX w. i taka sytuacja utrzymaa si do dzi. poznanie prawdy, a sprzeciwiajc si czowiekowi, ktrego posa Bg, sprzeci- wili si samemu Chrystusowi i prawdzie. Luter zadra, gdy uwiadomi sobie, e jest jedynie, maym czowiekiem, ktry sprzeciwi si najwikszym mocom ziemi. Czasami wtpi, czy to rzeczy- wicie Bg kaza mu wystpi przeciwko autorytetowi Kocioa. Kime byem pisa pniej by sprzeciwi si majestatowi papiea, przed ktrym dreli krlowie i caa ziemia? (...). Nikt nie wie, ile wycierpiaem w tych pierwszych dwch latach i ile przeyem zwtpie (tame, III, 6). Reformator nie zniech- ca si jednak. Gdy zabrako mu pomocy ludzkiej, spoglda na Boga ufajc, e moe polega na Jego wszechmocnym ramieniu. Do pewnego zwolennika reformacji Luter pisa: Nie mona doj do zrozumienia Pisma witego przez studia. Czytanie Biblii powiniene roz- poczyna od modlitwy. Pro Pana, aby ci w swej asce da prawdziwe zrozu- mienie Jego Sowa. Nie ma innego interpretatora Sowa Boego oprcz jego Autora. Zreszt On sam powiedzia, e kady kto pragnie, wyuczony bdzie od Boga. Nie polegaj wic na swoim rozumie i nie spodziewaj si, e moesz cokolwiek osign przez studia; zaufaj jedynie Bogu i wpywowi Ducha wi- tego. Uwierz memu dowiadczeniu (tame, 111, 7). W tych sowach Lutra ley wielka nauka dla wszystkich, ktrzy czuj si powoani przez Boga do goszenia wspaniaych prawd w naszych czasach. Prawdy te wywouj wro- go szatana i tych, ktrzy lubi bdne nauki wymylone przez niego. Do walki z siami za potrzeba czego wicej, anieli rozumu i ludzkiej mdroci. Gdy przeciwnicy Lutra powoywali si na zwyczaje i tradycje albo twierdze- nia i autorytet papiea, on wystpowa przeciwko nim jedynie z Bibli. W niej mia dowody, ktrych nie mogli odeprze; dlatego te zwolennicy formalizmu i zabobonu zadali krwi Lutra, tak jak ydzi zapragnli krwi Chrystusa. Jest heretykiem woali fanatycy papiestwa. Jeeli ten wstrtny heretyk poyje choby godzin duej, bdzie to najwiksza zdrada Kocioa. Natychmiast zbu- dujcie dla niego stos (tame, 111, 9). Lecz Luter nie pad ofiar ich wciekoci. Bg mia dla niego dzieo do wykonania i posa swych aniow, aby go ochra- niali. Jednak wielu z tych, ktrzy dziki Lutrowi przyjli cenne wiato, stao si obiektem napaci szatana i ponioso mczesk mier dla prawdy. Nauki Lutra przycigay uwag mylcych ludzi w caych Niemczech. Szybko te dotary do innych krajw Europy*. Jego kazania i pisma promie- 90 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l VII. Zerwanie Lutra z Rzymem nioway wiatem, ktre budzio i owiecao tysice ludzi. ywa wiara zajmo- waa miejsce martwego formalizmu, ktry tak dugo trzyma ludzi w wizach bdu. Ludzie z dnia na dzie tracili zaufanie do nauk rzymskiej religii. Ust- poway bariery uprzedze. Sowo Boe, ktre Luter wykorzysta jako probierz kadej nauki i kadego twierdzenia, okazao si obosiecznym mieczem, toru- jcym drog do serc ludzi. Wszdzie budzio si pragnienie duchowego postpu. Wszdzie objawiao si nie znane od wielu stuleci denie do sprawiedliwoci. Oczy ludu tak dugo kierowane na ludzkie obrzdy i ziemskich porednikw zaczy spoglda w pokorze i wierze na ukrzyowanego Chrystusa. Szerokie zainteresowanie naukami Lutra wzbudzio obawy wadz papie- skich. Reformator otrzyma wezwanie, by stawi si w Rzymie i odpowiedzie na oskarenia o herezj. Rozkaz ten przerazi jego przyjaci. Znali bowiem dobrze niebezpieczestwo groce Lutrowi w tym miecie, pijanym krwi mczennikw Jezusowych. Sprzeciwili si wic jego podry do Rzymu i wy- stosowali prob o przesuchanie Lutra w Niemczech. W kocu zgodzono si na to i wyznaczono wysannika papieskiego, ktry mia przesucha Lutra. We wskazwkach, jakie papie udzieli swemu legato- wi, stwierdzi on, e Luter zosta ju uznany za heretyka. Polecono wic posowi papieskiemu, by oskary i uwizi niezwocznie reformatora. Gdyby Luter nie chcia odwoa swych nauk i nie udaoby si go uwizi, legat otrzyma prawo cigania go w caych Niemczech, a take wyjcia spod prawa, rzucenia kltwy i ekskomunikowania wszystkich tych, ktrzy s jego zwolen- nikami. Dla wytpienia zaraliwej herezji papie rozkaza swemu wysanniko- wi, aby na wszystkich, bez wzgldu na piastujcy urzd w Kociele czy pa- stwie, z wyjtkiem cesarza, rzuci kltw, jeeli nie bd chcieli pomc w ujciu Lutra i jego zwolennikw oraz w wydaniu ich Rzymowi (tame, IV, 2). Objawi si w tym prawdziwy duch papiestwa. W pimie papiea nie byo nie tylko ladu chrzecijaskich zasad postpowania, ale nawet zwykej, ludz- kiej sprawiedliwoci. Luter by daleko od Rzymu; nie mg bezporednio wy- tumaczy i obroni swych pogldw. Przed rozpatrzeniem sprawy, bez jakich- kolwiek dochodze ogoszono go za heretyka i w cigu jednego dnia upomnia- no, oskarono, osdzono i potpiono go, a wszystko to uczyniono za spraw samozwaczego ojca witego, uwaajcego si za najwyszy i nieomylny au- torytet Kocioa oraz pastwa. W czasie, gdy Luter tak bardzo potrzebowa yczliwoci i rady prawdzi- wego przyjaciela, opatrzno Boa przysaa do Wittenbergi Melanchtona. Zdrowy rozsdek, gboka wiedza i elokwencja w poczeniu z czystoci i prawoci charakteru zdobyy modemu i skromnemu Melanchtonowi uzna- nie i podziw. Jego wybitne zdolnoci szy w parze z agodnym usposobieniem. Wkrtce sta si on gorliwym uczniem ewangelii oraz zaufanym przyjacielem Lutra i jego podpor. Dokadno, przezorno i agodno Melanchtona uzu- 91 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l peniay odwag i bojowo Lutra. Ich wsplna dziaalno bya si dla refor- macji, a dla Lutra rdem pokrzepienia. Na miejsce przesuchania wyznaczono Augsburg i reformator uda si do tego miasta pieszo. Bardzo si o niego obawiano. Otwarcie twierdzono, e w drodze zostanie napadnity i zamordowany, a jego przyjaciele prosili, by nie naraa si na niebezpieczestwo. Zachcali go nawet do opuszczenia na jaki czas Wittenbergi i schronienia si u ludzi, ktrzy chtnie go ukryj. Luter jednak nie chcia opuci stanowiska, ktre mu Bg wyznaczy. By przekona- ny, e pomimo wszystkich szalejcych wok niego burz musi wiernie broni prawdy. Na wszystkie propozycje odpowiada sowami: Jak Jeremiasz jestem czowiekiem czynu i walki; lecz im wicej mi gro, tym bardziej si ciesz (...). Zrujnowali ju mj honor i reputacj. Pozostao tylko jedno moje sabe i ndzne ciao. Niech zabior je, w ten sposb skrc moje ycie o kilka godzin. Ale jeli chodzi o m dusz, to nie mog jej zabra. Kto chce ogasza wiatu sowo Chrystusa, musi by stale przygotowanym na mier (tame, IV, 4). Wiadomo o przybyciu Lutra do Augsburga bardzo ucieszya legata papieskiego. Kopotliwy heretyk, ktry zwrci na siebie uwag caego wiata, zdawa si by teraz w mocy Rzymu i legat postanowi nie wypuci go ze swoich rk. Reformator jeszcze nie zaopatrzy si w glejt cesarski. Przyjaciele nalegali, by bez tego dokumentu w adnym wypadku nie zjawia si przed posem papiea, sami nawet chcieli uzyska dla niego gwarancje od cesarza. Legat zamierza zmusi Lutra do odwoania swych nauk, a jeli by si to nie udao, chcia go dostarczy do Rzymu, by tam podzieli los Husa i Hieronima. Dlatego przez swych wsppracownikw stara si zachci Lutra, by ten zja- wi si u niego bez glejtu, ufajc jedynie jego asce. Reformator jednak odmwi i dopiero wtedy, gdy uzyska dokument zapewniajcy mu ochron ze strony cesarza, stawi si przed wysannikiem papiea. Wysannicy Rzymu zdecydowali si zdoby Lutra pozorn przychylnoci. Legat w rozmowie z reformatorem by dla niego bardzo uprzejmy, da jed- nak, aby podda si wadcy Kocioa i wyrzek si swych pogldw bez adnych dyskusji i pyta. Papista niewaciwie oceni charakter czowieka, z ktrym mia do czynienia. Luter w swej odpowiedzi wyrazi uznanie dla Kocioa, swe denie do poznania prawdy oraz gotowo dania odpowiedzi na wszelkie za- strzeenia do goszonych przez siebie nauk, a take gotowo poddania ich pod dyskusj przodujcych wwczas uniwersytetw. Rwnoczenie jednak zaprote- stowa przeciw postpowaniu kardynaa, ktry da od niego odwoania po- gldw bez wykazania mu bdw. Kardyna powtarza tylko: Odwoaj, odwoaj! Reformator stwierdzi, e jego nauki opieraj si na Pimie witym i stanowczo odmwi wyrzeczenia si prawdy. Legat papieski, nie mogc odpowiedzie na argumenty Lutra, zacz obsypywa go zarzutami i drwinami, na przemian z pochlebstwami oraz 92 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l VII. Zerwanie Lutra z Rzymem cytatami z ustale soborw, dekretw papieskich i ojcw Kocioa. Nie dopusz- cza reformatora do gosu. W kocu Luter widzc, e kontynuowanie rozmowy bdzie bezuyteczne, otrzyma niechtnie dane mu pozwolenie dorczenia swej obrony na pimie. Uczyniwszy tak pisa do swego przyjaciela zyskaem podwjnie. Po pierwsze sowo pisane mona podda pod sd innych, po drugie dobrze przygotowane pismo moe lepiej podziaa na obawy, jeli nie na sumienie zaro- zumiaego i gadatliwego despoty, ktry w przeciwnym wypadku zaguszaby mnie sw wadcz mow (Martyn, The Life and Times of Luther, s. 271-272). Przy nastpnym spotkaniu Luter przedstawi jasny, zwizy i sugestywny wykad swych pogldw, poparty licznymi cytatami z Biblii. Po gonym odczy- taniu swego pisma wrczy je kardynaowi. Ten jednak z lekcewaeniem odo- y je na bok mwic, e jest w nim tylko mnstwo niepotrzebnych sw i nieodpowiednich tekstw z Pisma witego. Wzburzony Luter powoujc si wobec tego na wypowiedzi tradycji i nauk Kocioa, obali twierdzenia kardy- naa pokonujc go jego wasn broni. Gdy wysannik papiea zorientowa si, e argumenty Lutra s nie do odparcia, straci nad sob panowanie i we wciekoci zacz krzycze: Odwoaj, bo jeeli tego nie uczynisz, wyl ci do Rzymu, by stawi ci przed sdem; ktry rozpatrzy twoj spraw. Wykln ciebie i twoich zwolennikw, a wszystkich, ktrzy bd ci popiera, wycz z Kocioa. Na koniec owiad- czy dumnie i ze zoci: Odwoaj, lub nie pokazuj mi si wicej na oczy (DAubign, IV, 6). Reformator wraz ze swymi przyjacimi niezwocznie opuci legata dajc mu do zrozumienia, e nie powinien oczekiwa adnego odwoania. To jednak nie zgadzao si z planami kardynaa. udzi si, e przemoc i strachem zmusi Lutra do ustpienia. Teraz jednak sta pord swych wsppracownikw, spo- gldajc na nich z wyrazem gbokiego rozczarowania z powodu poniesionej poraki. Wystpienie Lutra przed kardynaem nie byo daremne. Zgromadzeni tam ludzie mieli doskona okazj, by porwna obu mwcw i samemu osdzi, co sob reprezentowali, jak te oceni si i prawdziwo ich stanowisk. Jak uderzajca bya midzy nimi rnica! Skromny i pokorny reformator zdecydo- wanie sta w mocy Boej, majc po swej stronie prawd; wysannik papiea, wyniosy, arogancki, dumny i niedorzeczny, nie majcy ani jednego dowodu z Pisma witego na poparcie swych twierdze, mimo to krzycza: Odwoaj, albo zostaniesz wysany do Rzymu, gdzie poniesiesz zasuon kar. Pomimo, e Luter mia glejt cesarski, papici planowali schwyta go i uwizi. Przyjaciele usilnie prosili reformatora, by nie przedua swego po- bytu w Augsburgu, gdy jest to niecelowe; tumaczyli, e powinien zaraz wraca do Wittenbergi z zachowaniem daleko idcej ostronoci, nie zdradzajc swych 93 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l zamiarw. Pod wpywem tych prb Luter konno opuci Augsburg przed witem, w towarzystwie tylko jednego przewodnika, ktrego przydzieli mu burmistrz miasta. Z wieloma obawami potajemnie przejeda ciemnymi i cichymi ulicami miasta. W tym czasie czujni i bezlitoni wrogowie knuli jego zgub. Czy umknie z zastawionych sieci? Dla reformatora byy to chwile niepokoju i arliwej modlitwy. Wreszcie dotar do maej bramy w murze miasta. Otworzono mu i bez przeszkd wyjecha ze swym przewodnikiem. Gdy byli ju bezpieczni za obrbem miasta, przypieszyli jazd i zanim legat papieski dowiedzia si o jego wyjedzie, Luter by ju poza zasigiem swych przeladowcw. Szatan i jego emisariusze przegrali. Czowiek, o ktrym sdzili, i znajduje si w ich rku, umkn jak ptak z side ptasznika. Wiadomo o ucieczce Lutra zaskoczya i rozwcieczya legata. Spodzie- wa si, e za mdre i zdecydowane poradzenie sobie z czowiekiem zakcaj- cym spokj w Kociele otrzyma jakie wysokie stanowisko, jednak nadzieja ta zawioda. Swj gniew wyrazi w licie do Fryderyka, elektora saskiego, zacie- kle oskarajc w nim Lutra i dajc, by Fryderyk natychmiast odesa refor- matora do Rzymu lub wygna go z Saksonii. Bronic si Luter nalega, by legat lub papie wykaza mu jego bdy, a on ze swej strony najuroczyciej przyrzeka odwoa swe nauki, jeli tylko udowodni mu, e sprzeciwiaj si one Sowu Boemu. Wyrazi te wdziczno Bogu, e uzna go godnym zno- szenia cierpie dla witej sprawy. Elektor saski dotychczas mao sysza o nowych naukach, lecz szczero, jasno i moc sw Lutra uczyniy na nim tak wielkie wraenie, e zdecydowa si ochrania reformatora, dopki nie zostan mu udowodnione jego bdy. W odpowiedzi na danie legata napisa: Poniewa Doktor Marcin stan przed Wami w Augsburgu, powinnicie by zadowoleni. Nie oczekiwalimy, e bez wykazania mu bdw bdziecie go zmusza do odwoania swych nauk. aden uczony w naszym ksistwie nie uwaa, by nauki Doktora Marcina byy nie- zbone, niechrzecijaskie lub heretyckie. Ponadto ksi odmwi wysania Lutra do Rzymu, a take usunicia go z kraju (DAubign, IV, 10). Elektor widzia wszdzie oglny upadek moralnoci. Potrzeba byo wielkiego dziea reformacji. Skomplikowane i kosztowne sposoby konieczne dla utrzymania spoeczestwa w ryzach i karania przestpstw byoby niepotrzebne, gdyby tylko ludzie postpowali zgodnie z przykazaniami Boymi i gosem odrodzonego sumie- nia. Fryderyk widzia, e Luter pracuje dla osignicia tego celu i w skrytoci cieszy si, e w Kociele daje si odczu wpyw reformatora. Widzia te, e dziaalno Lutra jako profesora uniwersytetu przynosi doskonae rezultaty. Zaledwie rok upyn od czasu, gdy reformator przybi swe tezy na drzwiach kaplicy zamkowej, a ju liczba pielgrzymw przybywa- jcych tam na dzie Wszystkich witych znacznie zmalaa. Rzym traci czci- cieli i dary, a miejsce pielgrzymw adorujcych wite relikwie zajli dni 94 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l VII. Zerwanie Lutra z Rzymem prawdziwej wiedzy studenci, licznie przybywajcy do Wittenbergi. Prace Lutra wszdzie wzbudzay zainteresowanie Pismem witym i nie tylko z Niemiec, ale take z innych krajw napywali studenci na uniwersytet, gdzie reformator wykada. Modziecy, ktrzy po raz pierwszy zbliali si do Wit- tenbergi podnosili rce ku niebu chwalc Boga, e tak jak kiedy na Syjonie, tak teraz tutaj zapali wiato prawdy, ktre dociera do najbardziej odlegych krajw wiata (tame, IV, 10). W tym czasie Luter tylko czciowo porzuci bdy papiestwa. Gdy jednak porwnywa Sowo Boe z papieskimi dekretami, napeniao go zdziwienie. Studiuj dekrety papieskie pisa i nie wiem, czy sam papie jest anty- chrystem, czy te jego apostoem, bowiem Chrystus jest w tych dokumentach przedstawiony w faszywym wietle i zaiste powtrnie ukrzyowany (tame, V, 1). Luter nadal jednak by zwolennikiem Kocioa rzymskiego i nie myla o odczeniu si od niego. Pisma i nauki reformatora dotary do wszystkich narodw chrzecija- skich. Reformacja rozprzestrzenia si w Szwajcarii, Hiszpanii i Polsce. W Anglii przyjto jego nauki jako sowa ycia. Prawda przedostaa si take do Belgii i Woch. Tysice ludzi budzio si ze miertelnej piczki do radoci i nadziei ycia penego wiary. Rzym coraz bardziej denerwowa si z powodu atakw Lutra. Niektrzy fanatyczni przeciwnicy, a wrd nich take doktorzy uniwersytetw, stwierdzi- li, e ten, kto zabije Lutra, nie popeni grzechu. Pewnego dnia do reformatora zbliy si jaki nieznany osobnik, majcy pod paszczem ukryty pistolet i zapyta Lutra, dlaczego idzie sam. Jestem w rku Boga odpowiedzia Luter. On jest moj si i tarcz. C mi moe uczyni czowiek? (tame, V, 2). Syszc te sowa napastnik zblad i uciek, jakby spotka samego anioa z nieba. Rzym zdecydowa, e Luter musi umrze, lecz Bg ochrania reformatora. Jego nauki docieray wszdzie: do chat i klasztorw, do zamkw rycerskich, uniwersytetw i paacw krlewskich, wszdzie pojawiali si szlachetni lu- dzie, aby poprze wysiki reformatora (tame, VI, 2). W tym czasie Luter czytajc dziea Husa, odkry w nich, e wielka praw- da o usprawiedliwieniu z wiary, ktrej on stara si naucza, bya ju wcze- niej goszona przez jego czeskiego poprzednika. My wszyscy pisa Pawe, Augustyn i ja sam bylimy husytami nie wiedzc nawet o tym. Za- pewne Bg nawiedzi ten wiat za to, e prawda bya goszona ju ponad sto lat temu i zostaa spalona (Wylie, VI, 1). W wezwaniu do cesarza i szlachty niemieckiej o polepszenie chrzecija- skiego ycia, Luter tak pisa o papieu: To straszne, e czowiek, ktry sam nazywa si zastpc Chrystusa, postpuje jak wadca wiecki, z wystawnoci, ktrej aden krl ani cesarz nie moe dorwna. Czy yje on jak biedny Jezus 95 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l lub pokorny Piotr? Mwi, e jest panem tego wiata, ale Chrystus, ktrego namiestnikiem papie si mieni, powiedzia: Krlestwo moje nie jest z tego wiata. Czy zatem wadza namiestnika moe by wiksza od wadzy zwierzch- nika? (DAubign, VI, 3). Wypowiadajc si na temat uniwersytetw Luter stwierdzi: Obawiam si, e nasze uczelnie stan si bramami pieka, o ile nie bd w nich wykada Pisma witego i wpaja jego nauk do serca modziey. Nie radz nikomu posya swych dzieci tam, gdzie nie krluje, Pismo wite. Kada taka insty- tucja, gdzie si nie studiuje Sowa Boego, musi ulec zepsuciu (tame, VI, 3). Wezwanie to lotem byskawicy obiego cae Niemcy i wywaro due wra- enie na ludziach. Wrogowie Lutra, paajcy chci zemsty, nalegali, aby pa- pie podj zdecydowane kroki przeciwko reformatorowi. Zarzdzono wic, e nauki Lutra maj by natychmiast potpione. Reformatorowi i jego zwolenni- kom dano szedziesit dni do namysu, a po tym czasie, w razie nieodwoania goszonych pogldw, postanowiono wykluczy ich z Kocioa. By to powany cios dla reformacji. Przez cae wieki groba kltwy ko- cielnej napawaa strachem wszystkich monarchw, a potne pastwa dopro- wadzaa do ndzy i ruiny. Wszyscy ci, na ktrych zaciya kltwa, byli dla innych przedmiotem strachu, nie wolno byo z nimi obcowa, a naleao trak- towa ich jako banitw; cigano ich tak dugo, dopki nie poginli. Luter zdawa sobie spraw z nadcigajcej burzy, lecz sta niezachwianie, ufajc, e Chrystus bdzie dla niego pomoc i obron. Z wiar i odwag mczennika pisa: Nie wiem, co ma si sta, nie zabiegam o to, aby wiedzie (...). Niech cios spadnie gdzie chce, nie obawiam si. aden li nie spada bez woli Ojca; o ile bardziej dba On o nas! atwo jest umiera dla Sowa, bowiem Sowo, ktre ciaem si stao, samo za nas zmaro. Jeli umieramy z Nim, bdziemy razem z Nim y, a przechodzc to, co On przeszed przed nami, znajdziemy si tam, gdzie On jest i bdziemy mieszka z Nim na wieki (tame, VI; 9). Gdy bulla papieska dosiga Lutra, napisa on: Gardz ni i atakuj, gdy jest niezbona i faszywa (...) sam Chrystus jest w niej pot- piony (...). Ciesz si jednak, e musz doznawa takiego za dla najlepszej sprawy. Ju teraz czuj o wiele wicej wolnoci w sercu, bowiem wreszcie wiem, e papie jest antychrystem, a jego tron tronem samego szatana (DAu- bign, VI, 9). Wyrok Rzymu nie pozosta jednak bez skutku. Wizienia, tortury i miecze stay si narzdziem dla wymuszenia posuszestwa. Sabi i zabobonni dreli na myl o wyroku papiea. Chocia oglnie ujmowano si za Lutrem, wielu zbytnio cenio swe ycie, aby je narazi dla reformacji. Wszystko zdawa- o si wskazywa na bliski koniec dziea reformacji. Luter jednak nadal by nieustraszony. Rzym rzuca na niego swe kltwy i wiat nie wtpi, e zostanie on zmuszony do poddania si lub zginie, z ca 96 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l VII. Zerwanie Lutra z Rzymem moc przeciwstawia si jednak Luter wyrokowi papieskiemu. Uroczycie ogo- si, e zrywa z Rzymem na zawsze. W obecnoci tumu studentw, uczonych i mieszkacw Wittenbergi spali bull papiesk, a wraz z ni prawa kanonicz- ne, dekrety skierowane przeciwko niemu i inne pisma papistw. Nieprzyjaciele palc moje ksiki zadali ran prawdzie, ktra dotara do umysw prostego ludu i zrujnowali ich dusze, z tego wanie powodu ja spaliem ich pisma. W ten sposb rozpocza si powana walka, bowiem do- tychczas igraem tylko z papieem. Rozpoczem to dzieo w imieniu Boym; zostanie ono zakoczone nie przeze mnie lecz przez Jego moc (tame, VI, 10). Na zarzuty wrogw, ktrzy twierdzili, e jego sprawa wkrtce upadnie, Luter odpowiada: Kto wie, czy Bg mnie nie wybra i nie powoa i czy nie powinni si oni obawia tego, i pogardzajc mn, pogardzaj samym Bogiem. Mojesz sam uciek z Egiptu, Eliasz sam dziaa podczas panowania krla Achaba, Izajasz by osamotniony w Jerozolimie, a Ezechiel w Babilonie (...). Bg nigdy nie powoywa na prorokw najwyszych kapanw ani ludzi wyso- kiego stanu, lecz wybiera zazwyczaj osoby niskiego pochodzenia, ktrymi pogardzano, a raz powoa nawet pasterza, jakim by Amos. W kadym wieku wici z naraeniem swego ycia musieli napomina wielkich, krlw, ksita, kapanw i uczonych (...). Nie mwi, e jestem prorokiem; mwi tylko, e powinni si obawia wanie dlatego, i jestem jeden, a ich jest wielu. Mam jednak pewno, e Sowo Boe jest przy mnie, a nie przy nich (tame, VI, 10). Jednak nie odbyo si bez wewntrznej walki, zanim Luter zdecydowa si na cakowite zerwanie z Rzymem. Mniej wicej w tym czasie pisa: Codziennie coraz bardziej odczuwam, jak ciko jest odrzuci wierzenia, ktre wpojono w dziecistwie. Jak wiele blu kosztowao mnie cho miaem Pismo wite u swego boku przekonanie samego siebie o susznoci sprzeciwienia si papie- owi i uznanie go za antychrysta. Ile udrk serca przeyem! Jake czsto sam zadawaem sobie pytanie, ktre wci syszaem z ust papistw: Czy tylko ty jeste mdry? Czy wszyscy inni bdz? C si stanie, jeeli to wanie ty bdzisz i tak wielu ludzi prowadzisz do bdu, ktry ich na wieki potpi? W ten sposb walczyem ze sob i z szatanem, a Chrystus przez swe nieomylne sowo zapewni mnie, e moje obawy s niesuszne (Martyn, The Life and Times of Luther, s. 372-373). Papie grozi Lutrowi ekskomunik jeli ten nie odwoa swych nauk, i teraz swoj grob speni. Ukazaa si nowa bulla, ktra potwierdzaa osta- teczne wykluczenie reformatora z Kocioa rzymskiego, okrelajc go mianem wykltego z nieba i potpiajc rwnie tych wszystkich, ktrzy przyjm jego nauki. Wielki bj rozpocz si. Wszyscy, ktrych Bg uywa do goszenia poselstwa o szczeglnym zna- czeniu dla czasw, w ktrych yj, natrafiaj na sprzeciw. Prawdy, ktre Luter 97 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l gosi, byy potrzebne jego czasom; dla dzisiejszego Kocioa istniej take odpowiednie prawdy, ktre trzeba ogosi. Bg, czynicy wszystko wedug swojej woli, zapragn umieci ludzi w rnych sytuacjach dziejowych i zleci im obowizki, odpowiadajce czasom i warunkom, w jakich yli. Jeli doceniali skierowane na nich wiato, prawda bya objawiona im w wikszym zakresie. Jednak w dzisiejszych czasach ludzie tak samo nie pragn prawdy, jak nie pragnli jej w czasach Lutra ci, ktrym si on sprzeciwia. Jak dawniej, tak i dzi chtniej przyjmuje si tradycje i ludzkie teorie ni czyste Sowo Boe. Kto gosi prawd dzisiaj, nie moe spodziewa si przychylniejszego przyjcia ni to, jakiego dowiadczyli wczeniej reformatorzy. Wielki bj midzy prawd a bdem, midzy Chrystusem a szatanem, przed kocem historii wiata przy- bierze na sile. Jezus powiedzia do swych uczniw: Gdybycie byli ze wiata, wiat miowaby to, co jest jego; e jednak ze wiata nie jestecie, ale Ja was wybra- em ze wiata, dlatego was wiat nienawidzi. Wspomnijcie na sowo, ktre do was powiedziaem. Nie jest suga wikszy od pana swego. Jeli mnie przela- dowali i was przeladowa bd; jeli sowo moje zachowali i wasze zachowy- wa bd (Jan 15,19.20). Innym razem Zbawiciel powiedzia wyranie: Biada wam, gdyby o was dobrze mwili wszyscy ludzie, bo tak czynili faszywym prorokom ojcowie ich (uk. 6,26). Duch panujcy w wiecie w dawniejszych czasach nie zgadza si z duchem Chrystusa; obecnie sytuacja te nie ulega poprawie. Ten, kto gosi czyste Sowo Boe nie znajdzie wikszej przychylnoci dzisiaj anieli wwczas. Sposoby walki z prawd mog si zmieni, wrogo przeciwnikw moe wydawa si mniejsza, gdy bdzie bardziej podstpna, ale sama walka nigdy nie ustanie i bdzie trwa a do koca wiata. 98 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Rozdzia VIII Luter przed sejmem a tron Niemiec wstpi Karol V. Wysannicy papiescy popieszyli do nowego cesarza, aby zoy mu gratulacje, a jednoczenie skoni go do uycia swej siy przeciwko reformacji. Z drugiej strony elektor saski, kt- remu Karol w wielkiej mierze zawdzicza koron, prosi go, by nie podejmo- wa adnych krokw przeciwko Lutrowi, zanim ten nie zostanie przesuchany. W ten sposb cesarz znalaz si w do kopotliwej sytuacji. Wiedzia, e papici nie zadowol si niczym innym jak tylko cesarskim edyktem skazuj- cym Lutra na mier. Jednak elektor stanowczo owiadczy, e ani cesarski majestat, ani nikt inny nie udowodni, e pisma Lutra zostay sprawiedliwie potpione, dlatego te cesarz rozkaza, aby doktor Luter otrzyma glejt, by mg si zjawi przed uczonych, pobonych i bezstronnych sdziw (DAubi- gn, VI, 11). Uwaga wszystkich stronnictw skierowana zostaa na sejm, ktry zebra si w Wormacji tu przed wstpieniem Karola V na tron. Celem sejmu byo rozstrzygnicie wanych kwestii politycznych, tam te niemieccy ksita mieli po raz pierwszy spotka si z modym monarch. Ze wszystkich stron Niemiec zjechali si dostojnicy kocielni i pastwowi. Przybyli potni i zazdroni o swe prawa monowadcy, dumni i pewni swej wyszoci ksita Kocioa, dworscy rycerze i ich uzbrojone orszaki, a take posowie z obcych i dalekich krajw wszyscy zebrali si w Wormacji. Jednak na tym ogromnym zgroma- dzeniu tematem, ktry wzbudzi najwiksze zainteresowanie, bya sprawa saskiego reformatora. Cesarz Karol poleci elektorowi, by przyby na sejm razem z Lutrem, ktremu zapewni ochron i przyrzek swobodn dyskusj z kompetentnymi osobami celem omwienia punktw spornych. Luter z napiciem czeka na spotkanie z cesarzem. W tym czasie jego zdrowie byo mocno nadwerone, jednak napisa do elektora: Gdy sam o wasnych siach nie bd mg przyby do Wormacji, ka si tam zawie, nawet jeli bd chory, gdy nie wtpi, e gdy cesarz mnie wzywa, jest to gos samego Boga. Jeli dopuszcz si wobec N 99 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l mnie gwatu, co jest bardzo prawdopodobne gdy nie wzywaj mnie po to, abym ich poucza spraw t pozostawi Panu. yje przecie wci i panuje Ten, ktry w Babilonie zachowa trzech modziecw w ognistym piecu. Jeeli nie uratuje mnie, to przecie moje ycie jest bez znaczenia. Bromy tylko Ewangelii, by nie staa si przedmiotem pogardy ze strony niegodziwych ludzi i przelewajmy za ni krew, a na pewno zwyciymy. Nie do mnie naley decy- dowanie, czy moje ycie lub mier przyczyni si do zbawienia ogu (...). Moecie oczekiwa ode mnie wszystkiego (...) oprcz ucieczki i odwoania pogldw. Na pewno nie uciekn, a tym bardziej niczego nie odwoam (tame, VII, 1). Kiedy w Wormacji rozesza si wiadomo, e Luter ma si zjawi przed sejmem, wywoao to wielkie podniecenie. Aleander, legat papieski, ktremu powierzono spraw Lutra, by bardzo zaniepokojony. Przeczuwa, e przesu- chanie Lutra moe okaza si w skutkach bardzo niebezpieczne dla papiestwa. Prowadzenie dochodzenia w sprawie, w ktrej papie wyda ju potpiajcy wyrok, rwnao si zniewaeniu autorytetu nieomylnego kapana. Poza tym legat obawia si, e elokwencja i mocne argumenty Lutra skoni wielu ksi- t do zajcia stanowiska przeciwnego interesom papieskim. W najbardziej natarczywy sposb stara si wic odwie cesarza od zamiaru wezwania Lutra przed sejm. W tym mniej wicej czasie zostaa wydana bulla wykluczajca Lutra z Kocioa, co wraz z zabiegami Aleandra skonio cesarza do ust- pienia legatowi. Napisa wic do elektora, e jeeli Luter nie odwoa swych tez, musi pozosta w Wittenberdze. Aleander, niezadowolony jednak z tego zwycistwa, dziaa dalej za po- moc wszelkich dostpnych mu rodkw, by uzyska wyrok skazujcy Lutra. Wytrwale zwraca uwag ksit, praatw i innych czonkw sejmu na spra- w Lutra, oskarajc reformatora o podeganie ludzi do buntu, bezbonoci i blunierstwa. Jednak popdliwo i namitno, jakie cechoway sowa legata, wskazyway wyranie, jakie motywy nim kieruj: Og zebranych stwierdzi, e bardziej nienawi i ch zemsty, ni gorliwo i pobono byy powodem wystpie legata (tame, VII; 1). Wikszo osb obecnych na sejmie coraz bardziej przychyla si do sprawy Lutra. Ze zdwojon energi i gorliwoci stara si legat przekona cesarza, e jego obowizkiem jest wypenienie papieskich zlece. Ale prawo Niemiec wy- magao w takich kwestiach rozpatrzenia sprawy i jednomylnoci wszystkich ksit. W kocu jednak cesarz uleg namowom legata i pozwoli mu przed- stawi spraw sejmowi. By to dzie triumfu dla nuncjusza. Zebranie byo bardzo liczne, a sprawa jeszcze wiksza. Aleander mia przemawia w imieniu Rzymu (...) matki i pani wszystkich Kociow. Przed zebranymi penomocni- kami chrzecijastwa mia broni stolicy Piotrowej. Legat mia wybitny dar wymowy i dowid, e dors do wysokoci zadania. Opatrzno chciaa, by 100 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l VIII. Luter przed sejmem Rzym zanim bdzie potpiony by reprezentowany i broniony przed najdostojniejszym trybunaem przez swego najzdolniejszego mwc (Wylie, VI, 4). Zwolennicy reformatora z obawami oczekiwali na wynik wystpienia Aleandra. Elektor saski nie by obecny, lecz wyznaczy kilku radnych, ktrzy mieli mu donie o przemwieniu nuncjusza papieskiego. Aleander z ca moc swej elokwencji i naukowych wywodw usiowa podepta prawd. Rzuca na Lutra coraz to nowe oskarenia, okrelajc go jako nieprzyjaciela Kocioa i pastwa, wroga ywych i umarych, duchowie- stwa i wieckich, soborw i pojedynczych chrzecijan. W pismach Lutra jest tyle bdw stwierdzi i mona by za nie spali sto tysicy heretykw. Koczc sw mow tak wyrazi si o zwolennikach reformacji: Czym s ci luteranie? Zgraj bezczelnych pedagogw, zepsutych duchownych, rozwi- zych mnichw, ignoranckich prawnikw, zdegradowanych szlachcicw i pro- stakw, ktrych ci pierwsi sprowadzili na manowce i zdeprawowali. O ile bardziej liczny, zdolny i bogatszy jest Koci katolicki! Jednogona uchwaa tego znamienitego zebrania owieci prostych, ostrzee nierozwanych, utwier- dzi chwiejnych, a sabych wzmocni (DAubign, VII, 3). Takiej wanie broni uywano we wszystkich wiekach przeciw obrocom prawdy. Te same zarzuty s zawsze stawiane wszystkim tym, ktrzy odwa si gosi jasne i wyrane prawdy Sowa Boego w przeciwiestwie do zako- rzenionych bdw. Kime s ci kaznodzieje nowych nauk? pytaj ci, ktrzy hoduj rozpowszechnionej religii. S niewyksztaceni, nieliczni i po- chodz z niszych warstw spoecznych; twierdz jednak, e posiadaj prawd i s wybranym ludem Boym. To nieuki, ktrzy sami siebie zwodz. O ile wyszy wobec nich jest nasz Koci pod wzgldem liczby wyznawcw i wpy- wu. Jake duo jest w naszym Kociele znaczcych i uczonych ludzi, o ile wicej siy po naszej stronie. Oto argumenty, ktre skutecznie wpywaj na wiat, ale jak za czasw Lutra, tak i dzi nie s przekonywajce. Reformacja nie skoczya si wraz ze mierci Lutra, jak to wielu mnie- ma. Trwa ona i bdzie nadal trwa do koca historii wiata. Wielkie dzieo Lutra polegao na przekazaniu innym tego wiata, jakie sam otrzyma od Boga. Nie otrzyma on jednak caego wiata, jakie wiat mia uzyska. Od owego czasu a do dnia dzisiejszego nowe wiato nieprzerwanie bije z Pisma witego i wci odkrywane s coraz to nowe prawdy Boe. Mowa legata wywara wielkie wraenie na sejmie. Nie byo tam Lutra, ktry mgby zwyciy papieskiego bojownika jasnymi i przekonywajcymi dowodami Sowa Boego. Nikt nie stara si broni reformatora. Wszyscy skaniali si nie tylko do potpienia Lutra i jego nauk, ale take do wytpienia wszelkiej herezji. Dla Rzymu bya to najlepsza okazja do obrony swych inte- resw. Wszystko, co mogo by wygoszone w obronie papiestwa, zostao po- wiedziane. Pozorne zwycistwo byo jednak znakiem poraki. W przyszoci 101 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l kontrast pomidzy prawd a bdem mia si bardziej uwidoczni, gdy obie strony zmierzyy si w otwartej walce. Od tego dnia Rzym ju nigdy nie mia by tak bezpieczny, jak by poprzednio. Chocia wikszo czonkw sejmu nie zawahaa si wyda Lutra na pastw Rzymu, wielu jednak, widzc i ubolewajc nad panoszcym si w Kociele zepsuciem, dao usunicia naduy, ktre byy wynikiem korupcji i chciwo- ci duchowiestwa i powodoway tyle nieszcz w Niemczech. Legat przedsta- wi hierarchi kocieln w jak najlepszym wietle. Bg jednak pobudzi jedne- go z obecnych do prawdziwego nakrelenia stosunkw panujcych w Kociele. Z godnoci wsta wtedy ksi Jerzy z Saksonii i dokadnie opisa szalbier- stwa i zwiedzenia papiea, jak rwnie ich zgubne nastpstwa. Koczc powie- dzia: S to tylko niektre z racych naduy Rzymu. Pozbawieni s wszel- kiego wstydu, a ich jedynym celem s (...) pienidze, pienidze i jeszcze raz pienidze (...) do tego stopnia, e ksia, ktrzy powinni gosi ludowi prawd, nie wypowiadaj niczego poza kamstwem i oszustwem. S oni nie tylko tole- rowani, ale nagradzani, bowiem im wiksze s ich kamstwa, tym wikszy maj zysk. To wanie z tego plugawego rda pynie zgorszenie, a rozwizo idzie w parze z chciwoci. (...) Niestety to skandaliczne post- powanie kleru wydaje tak wiele biednych dusz na wieczne potpienie. Trzeba wic przeprowadzi ogln reform (tame, VII, 4). Nawet sam Luter nie potrafiby dosadniej okreli naduy Rzymu, a fakt, e mwca by zdecydowanym przeciwnikiem papiestwa, nadawa jego sowom tym wiksz moc. Gdyby zebranym zostay otwarte oczy, zobaczyliby pord siebie aniow Boych, ktrzy rozpraszali ciemnoci bdu oraz przygotowywali umysy i serca na przyjcie prawdy. To Boa moc panowaa nawet nad umysami prze- ciwnikw reformacji, przygotowujc w ten sposb drog do przeprowadzenia wielkiego dziea. Marcin Luter nie by obecny na sejmie, lecz w zgromadzeniu usyszano gos Tego, ktry jest wikszy od Lutra. Sejm natychmiast wyznaczy komitet, ktrego zadaniem byo zestawienie papieskich naduy, przygniatajcych tak bardzo nard. List, ktra zawiera- a sto jeden punktw, przedstawiono cesarzowi z prob, by bezzwocznie podj kroki majce na celu usunicie wymienionych naduy. Jak wiele ginie dusz mwili autorzy proby jak wiele zdarza si przypadkw kradziey i wymuszania pienidzy, jak wiele skandali otacza duchow gow chrzecija- stwa! Naszym obowizkiem jest zapobiec upadkowi i habie narodu. Z tego powodu prosimy was najpokorniej i usilnie, by poczyniono kroki w kierunku polepszenia stosunkw i przeprowadzenia oglnej reformy (tam- e, VII, 4). Teraz wreszcie zadano przybycia Lutra. Nie zwaajca na proby, sprze- ciwy i pogrki Aleandra, cesarz w kocu wyrazi zgod na przybycie reforma- 102 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l VIII. Luter przed sejmem tora. Do wezwania doczono glejt, ktry zapewnia reformatorowi powrotn podr do bezpiecznego miejsca. Dokumenty te wrczono posowi, ktry mia je zawie do Wittenbergi i wrci razem z Lutrem do Wormacji. Przyjaciele Lutra przerazili si, znajc bowiem dobrze uprzedzenia i wrogo jakie ywiono do reformatora, obawiali si, e jego przeciwnicy nie uszanuj glejtu cesarskiego i targn si na jego ycie. Na proby przyjaci, ktrzy starali si powstrzyma od wyjazdu do Wormacji, Luter odpowiedzia: Papici wcale nie pragn mego przyjazdu do Wormacji; oni chc mego potpienia i mierci, ale to niewane. Mdlcie si nie za mnie, lecz za Sowo Boe (...). Chrystus napeni mnie swym Duchem, bym mg pokona apostow bdu. Pogardzaem nimi przez cae ycie, a teraz zatriumfuj nad nimi przez sw mier. Chc zmusi mnie w Wormacji, abym odwoa swoje pisma. Moje od- woanie bdzie brzmiao tak: Kiedy mwiem, e papie jest zastpc Chrystu- sa, teraz twierdz, e jest on przeciwnikiem naszego Pana i apostoem diaba (tame, VII, 6). W niebezpieczn podr Luter nie uda si samotnie. Oprcz cesarskiego posa zdecydowali si towarzyszy mu trzej przyjaciele. Melanchton take z caego serca pragn przyczy si do nich. Przywiza si do Lutra i chcia by razem z nim nawet w wizieniu a nawet razem z nim ponie mier. Luter jednak odmwi jego probom. Gdyby on zgin, odpowiedzialno za reforma- cj musiaaby spocz na modym pomocniku. Odjedajc Luter powiedzia do Melanchtona: Jeeli nie wrc i wrogowie zabij mnie, nauczaj dalej i trwaj mocno w prawdzie. Pracuj na moim miejscu (...). Jeeli ty zostaniesz przy yciu, moja mier nie bdzie miaa znaczenia (tame, VII, 7): Studenci i obywatele miasta, ktrzy zebrali si by poegna Lutra, byli bardzo wzruszeni. Wielu z tych, ktrych serca zostay poruszone przez ewangeli, egnao go ze zami w oczach. W ten sposb Luter i jego towarzysze opucili Wittenberg. W drodze spostrzegli, e ludzi gnbiy najgorsze przeczucia. W niektrych miastach nie okazywano im adnych oznak szacunku. W innym miejscu, gdy zatrzymali si na noc, pewien przyjanie usposobiony ksidz wyrazi swe obawy w ten sposb, e pokaza Lutrowi obraz woskiego reformatora, ktry ponis mczesk mier. Nastpnego dnia dowiedzieli si, e pisma Lutra zostay w Wormacji potpione. Cesarscy posowie ogaszali dekret Karola V, na mocy ktrego wszystkie zakazane ksiki naleao odda wadzom miejskim. Pose, ktry obawia si, e bezpieczestwo Lutra jest mocno zagroone i sdzi, e reformator moe zmieni ju postanowienie, zapyta, czy chce on jecha w dalsz drog. Luter odpowiedzia: Chocia jestem wyklty we wszystkich miastach, jad dalej (tame, VII, 7). W Erfurcie przyjto reformatora z wielk czci. Luter otoczony tumami zwolennikw szed tymi samymi ulicami, ktre we wczeniejszych latach tak czsto przemierza ze sw torb ebraka. Odwiedzi te sw cel klasztorn i 103 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l przypomnia sobie wewntrzne walki; dziki ktrym spyno na wiato, jakie teraz owiecao cae Niemcy. Proszono go o wygoszenie kazania. Cho byo mu to zabronione, pose nie sprzeciwi si w tym wypadku i mnich, ktry kiedy w klasztorze by posugaczem, wstpi teraz na ambon. Do zgromadzonego tumu Luter zacz przemawia sowami Jezusa: Po- kj wam: Filozofowie, doktorzy i pisarze starali si swymi naukami wskaza ludziom drog do osignicia ycia wiecznego. Niestety nie udao im si to. Ja wam teraz poka t drog (...). Bg wzbudzi z martwych Czowieka, Pana naszego Jezusa Chrystusa, ktry pokona mier, zniszczy grzech i zamkn bramy pieka. Dokona dziea zbawienia (...). Chrystus zwyciy! Jest to dla nas radosna nowina. Jestemy zbawieni przez Jego uczynki, a nie przez nasze (...). Nasz Pan powiedzia: Pokj wam, spjrzcie na moje rce. Spjrz, czo- wieku, to ja, ja sam zniweczyem twe grzechy i odkupiem ci. A teraz daj ci pokj, mwi Pan. Luter kontynuowa mwic, e przejawem prawdziwej wiary jest wito- bliwe ycie: Skoro Bg nas zbawi, yjmy tak, aby nasze czyny podobay si Mu. Jeste bogaty? Przeznacz swe bogactwo na potrzeby biednych. Jeste ubogi? Id i pracuj u bogatych. Jeeli za uwaasz, e twe wasne czyny wystarcz ci do zbawienia, to twoja suba dla Boga jest tylko oszustwem, kamstwem (tame, VII, 7). Lud jak urzeczony sucha jego sw. Godne dusze otrzymyway chleb ywota. Wreszcie ujrzeli Chrystusa wywyszonego ponad papiey, legatw, cesarzy i krlw. Luter ani razu nie wspomnia o swym niebezpiecznym poo- eniu. Nie chcia sta si przedmiotem podziwu i wspczucia. Goszc Chry- stusa straci z oczu samego siebie. Ukry si za Mem Boleci, dc jedynie do przedstawienia Jezusa jako Zbawiciela grzesznika. Kontynuujc sw podr reformator wzbudza olbrzymie zainteresowa- nie. Tumy zaciekawionych ludzi toczyy si wok niego, a przyjazne gosy ostrzegay przed zamiarami wadz rzymskich. Niektrzy mwili: Spal ci i ciao twoje zamieni w proch, jak to uczynili z Janem Husem. Na to Luter odpowiada: Gdyby nawet na caej drodze midzy Wormacj a Wittenberg zapalili ogie sigajcy a do nieba, to i tak przejd przez niego w imieniu Paskim. Wejd do paszczy smoka i skrusz mu zby, wyznajc Jezusa Chry- stusa (tame, VII, 7). Wiadomo o zblianiu si Lutra do Wormacji wywoaa wielkie porusze- nie. Przyjaciele reformatora obawiali si o jego bezpieczestwo, wrogowie za bali si czy uda im si dopi swego. Usilnie odradzano mu wejcia do miasta. Z drugiej strony papici prowokujc namawiali go, by uda si do zamku pewnego przyjanie nastawionego rycerza, gdzie jak twierdzili wszystko da si polubownie zaatwi. Przyjaciele Lutra chcieli wzbudzi w nim trosk o siebie, przedstawiajc groce mu niebezpieczestwa. Jednak wszystkie wysiki 104 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l VIII. Luter przed sejmem byy daremne. Luter wci nieporuszony owiadczy: Nawet gdyby w Worma- cji byo tyle diabw, ile dachwek na dachach tego miasta, wejd tam jednak (tame, VII, 7). Przy wjedzie do Wormacji liczba tych, ktrzy wyszli na przywitanie Lutra, bya wiksza od tumu witajcego wczeniej cesarza. Panowao ogrom- ne podniecenie. Nagle spord zebranych dobieg przenikliwy i aosny gos, ktry zaintonowa pogrzebow pie, majc by ostrzeeniem dla Lutra przed czekajcym go losem. Bg bdzie moim obroc rzek reformator wysia- dajc z pojazdu. Papici nie wierzyli, e Luter odway si zjawi w Wormacji, tote jego przybycie wprawio ich w przeraenie. Cesarz niezwocznie zwoa swych rad- cw, aby omwi metody postpowania. Jeden z biskupw, gorliwy papista, powiedzia: Ju dosy dugo o tym radzilimy. Niech Wasza Cesarska Mo natychmiast zgadzi tego czowieka. Zygmunt przecie kaza spali Husa na stosie. Nie musimy dawa heretykowi glejtu cesarskiego, ani dotrzymywa przy- rzecze. Nie odpowiedzia cesarz musimy dotrzyma naszej obietnicy (tame, VII, 8). To zadecydowao, e reformator mia zosta wysuchany. Cae miasto chciao zobaczy tego szczeglnego czowieka i wkrtce tumy zebray si przed mieszkaniem, gdzie Luter przebywa. Reformator nie wyzdro- wia jeszcze po niedawno przebytej chorobie. Poza tym by zmczony podr, trwajc cae dwa tygodnie. Musia te przygotowa si na wane wydarzenia czekajce go nastpnego dnia, potrzebowa wic spokoju i odpoczynku. Jednak pragnienie zobaczenia go byo tak wielkie, e reformator mia tylko kilka godzin do wasnej dyspozycji, stale bowiem przybywali do niego rycerze, szlach- ta, ksia i mieszczanie. Wrd nich byo wielu spord tych, ktrzy tak odwanie dali od cesarza usunicia kocielnych naduy i ktrzy jak powiedzia Luter zostali uwolnieni przez moje poselstwo (Martyn, s. 393). Przychodzili zarwno przyjaciele jak i wrogowie, chcc zobaczy nieustraszo- nego mnicha. Reformator przyjmowa wszystkich z niezachwianym spokojem, odpowiadajc godnie i mdrze. Jego zachowanie byo odwane i stanowcze. Blade i wychude oblicze reformatora, na ktrym wida byo lady zmczenia i choroby, miao pomimo wszystko przyjazny, a nawet radosny wyraz. Uroczy- sty charakter i powaga jego sw dodaway mu mocy, ktrej nawet wrogowie nie mogli si cakowicie oprze. Zarwno przyjaciele jak i przeciwnicy spogl- dali na Lutra z podziwem. Niektrzy byli przekonani, e towarzyszy mu wpyw niebios, inni tak jak faryzeusze o Jezusie mwili: On ma diaba. Nastpnego dnia wezwano Lutra przed sejm. Urzdnik cesarski mia go zaprowadzi do sali przyj, z trudem jednak zdoa Luter dotrze do przezna- czonego miejsca. Wszystkie ulice przepenione byy widzami chccymi ujrze mnicha, ktry odway si sprzeciwi papieowi. 105 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l W chwili gdy Luter mia ju stan przed swymi sdziami, odezwa si do niego pewien stary dowdca, weteran wielu walk. Biedny mnichu powie- dzia biedny mnichu, udajesz si teraz w drog, aby zaj takie stanowisko bojowe, ktrego ani ja, ani aden inny dowdca nie zaj w najkrwawszych naszych walkach. Ale jeli twoja sprawa jest suszna i jeste o tym przekona- ny, id naprzd w imi Boe i nie obawiaj si niczego, bowiem Bg ci nie opuci (DAubign, VII, 8). Wreszcie Luter stan przed rad. Cesarz siedzia na tronie. By otoczony najdostojniejszymi osobistociami kraju. Dotychczas aden czowiek nie stan przed bardziej dostojnym zgromadzeniem, przed ktrym Marcin Luter mia broni swej wiary. Samo zjawienie si Lutra byo ju znakiem zwycistwa nad papiestwem. Papie potpi tego czowieka, a mimo to stan on jeszcze przed trybunaem, ktry sdzc Lutra tym samym nie uzna wyroku papiea. Papie wykl Lutra, wykluczajc go ze spoeczestwa ludzkiego; a jednak zosta on wezwany z penym szacunkiem i przyjto go przed najdostojniejszym zgroma- dzeniem wiata. Papie skaza go na wieczne milczenie, a on mia przemawia do tysicy suchaczy przybyych z najodleglejszych zaktkw chrzecijaskiego wiata. W ten sposb za spraw Lutra dokona si ogromny przewrt w wczesnych stosunkach kocielnych. Rzym schodzi ze swego tronu, a spowo- dowa to gos jednego mnicha (DAubign, VII, 8). Wrd tych potnych i dostojnych osobistoci Luter wydawa si zmie- szany i przestraszony. Kilku ksit, ktrzy zauwayli jego niepewno, zbli- yo si do niego, a jeden z nich szepn: Nie bjcie si tych, ktrzy ciao zabijaj, lecz duszy zabi nie mog. Inny powiedzia: Gdy was zaprowadz przed ksit i krlw dla imienia mego, Duch Ojca waszego da wam, cobycie mwi mieli. W ten sposb sowa Chrystusa zostay przekazane przez mo- nych tego wiata, aby w godzinie dowiadczenia pocieszy i wzmocni na duchu sug Boego. Gdy Lutra zaprowadzono bezporednio przed tron cesarski, w sali zapa- nowaa gboka cisza. Potem wyznaczony przez cesarza mwca wsta i wskazu- jc na pisma Lutra zada, aby ten odpowiedzia na dwa pytania: czy ksiki te uznaje za swoje i czy zamierza odwoa pogldy, jakie w nich spisa. Kiedy odczytano tytuy ksiek, reformator odpowiadajc na pierwsze pytanie, po- wiedzia, e wymienione ksiki uznaje za swoje. Jeli chodzi o drugie pytanie owiadczy to poniewa jest to sprawa dotyczca wiary i zbawienia dusz, a take Sowa Boego, ktre jest najwikszym skarbem w niebie i na ziemi, postpibym nieostronie, gdybym powiedzia cokolwiek bez zastanowienia si. Mgbym powiedzie za mao, ni wymaga tego okoliczno albo za duo, ni da tego prawda; w ten sposb zgrzeszybym przeciwko sowom Chrystusa: Kto si mnie zaprze przed ludmi, zapr si go przed Ojcem niebieskim (Mat. 10,33). Dlatego najpokorniej prosz Jego Cesarski Majestat o danie mi czasu 106 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l VIII. Luter przed sejmem do namysu, abym bez uszczerbku dla Sowa Boego mg na to pytanie od- powiedzie (DAubign, VII, 8). Luter postpi bardzo mdrze proszc o czas do namysu. Jego zachowa- nie przekonao zebranych, e nie dziaa impulsywnie kierujc si namitno- ciami. Spokj i opanowanie, jakich nie spodziewano si po tym, ktry dziaa tak odwanie i nieugicie, podniosy autorytet Lutra i umoliwiy mu pniej przemawianie z ostronoci, zdecydowaniem, mdroci i godnoci, ktre zaskoczyy i rozczaroway jego przeciwnikw, a take byy oskareniem ich zuchwalstwa i dumy. Nastpnego dnia reformator mia si zjawi przed zgromadzeniem, aby da decydujc odpowied na zadane mu pytanie. Luter, uwiadomiwszy sobie moce sprzymierzone przeciwko prawdzie, straci na chwil odwag. Wiara jego zachwiaa si, opanoway go obawa i drenie. Niebezpieczestwo widzia w podwjnym wymiarze, wydawao mu si, e wrogowie zwyci a duchowa ciemno znw spowije ziemi. Zebray si nad nim chmury, ktre wydaway si odcza go od Boga. Pragn si wic upewni, e Pan zastpw jest razem z nim. W udrce pad twarz na ziemi, wymawiajc nie dokoczone i wyra- ajce pacz serca sowa, ktre jedynie Bg rozumia. O, wszechmocny i wieczny Boe! modli si. Jake staszliwy jest ten wiat! Spjrz, chce mnie pore, a ja tak mao mam ufnoci w Tobie (...). Jeli mam ufa jedynie w siy tego wiata, to przegraem (...). Moja ostatnia godzina nadesza, wydano ju na mnie wyrok (...). O Boe! Pom mi, bagam, przezwy- ciy mdro tego wiata. Uczy to (...). Jedynie Ty (...) bo to nie jest dzieo moje, lecz Twoje. Ja sam nie mam tu nic do zrobienia, nic, o co musiabym walczy z wielkimi tego wiata (...). Lecz sprawa ta jest Twoja (...) a jest ona sprawiedliwa i wieczna. O Panie, pom mi! Wierny i niezmienny Boe, nie polegam na adnym czowieku (...). Wszystko, co jest ludzkie, jest niepewne; wszystko to jest przemijajce (...). Ty wybrae mnie dla swego dziea. Sta przy moim boku dla sprawy Twego umiowanego Syna, Jezusa Chrystusa, ktry jest moj obron, tarcz i warownym grodem (tame, VII, 8). Opatrzno Boa pozwolia Lutrowi zda sobie spraw z grocego mu niebezpieczestwa po to, aby nie ufa swym wasnym siom i przez zuchwao nie wpad w zastawione na sida. Napeni go strach. Nie bya to jednak obawa przed cierpieniami, przed widmem tortur lub mierci. By to po prostu kryzys, w ktrym odczu, e nie potrafi sprosta wyznaczonemu dla niego zadaniu. Obawia si, e z powodu jego saboci prawda moe ponie szkod. Modli si arliwie do Boga nie o swoje bezpieczestwo, lecz o zwycistwo ewangelii. Obawa i wewntrzna walka podobna bya do nocnej walki Jakuba przy potoku Jabok; tak jak Izrael, tak i reformator odnis zwycistwo. W zupenej bezsilnoci uchwyci si w wierze Chrystusa, potnego Zbawiciela. Wzmocnio go zapewnienie, e przed sejmem nie stanie sam. Pokj znowu 107 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l zapanowa w jego sercu i reformator cieszy si, e bdzie mg wywyszy Sowo Boe przed wadcami narodu. Ufajc mocno Bogu Luter przygotowa si na czekajc go walk. Plano- wa jak bdzie brzmiaa jego odpowied, sprawdza niektre wyjtki ze swych pism i szuka w Sowie Boym waciwych tekstw na poparcie swego stano- wiska. Nastpnie, kadc lew rk na lec przed nim otwart Bibli, a praw podnoszc ku niebu, przysiga pozosta wiernym ewangelii i bez obaw wyzna sw wiar, nawet gdyby mia przypiecztowa to wasn krwi (tam- e, VII, 8). Kiedy zaprowadzono go znowu przed sejm, na jego twarzy nie byo wida ani ladu obawy czy zakopotania. Spokojnie, a mimo to odwanie i szlachetnie, stan jako wiadek Boy pord wielkich wadcw ziemi. Urzdnik cesarski zada decydujcej odpowiedzi pytajc, czy reformator zamierza odwoa swe nauki. Luter odpowiedzia agodnym i pokornym tonem, bez cienia wzburzenia czy porywczoci. Zachowywa si skromnie i z penym szacunkiem dla sucha- czy; mimo to by radosny i pewny siebie, co bardzo zaskoczyo zebranych. Najjaniejszy Cesarzu, wielmoni ksita, askawi panowie! Po danym mi wczoraj czasie do namysu zjawiam si dzi posusznie i przez miosierdzie Boe prosz Jego Cesarski Majestat i was wielmoni zebrani o askawe wysu- chanie obrony mojej sprawy, ktr uwaam za suszn i sprawiedliw. Tam gdzie z powodu mego niedowiadczenia postpi wbrew dworskim zwyczajom, prosz o askawe wybaczenie, gdy nie zostaem wychowany na ksicych dworach, lecz wyrosem w odosobnionej celi klasztornej (tame, VII, 8). Przechodzc do odpowiedzi na zadane mu pytanie owiadczy, e jego ksiki nie s wszystkie tego samego rodzaju. Niektre omawiaj sprawy wiary oraz dobrych uczynkw i sami jego przeciwnicy uznali je nie tylko za nieszkodliwe, lecz nawet poyteczne. Odwoanie zawartych tam stwierdze byoby rwnoznaczne z potpieniem tych prawd, ktre uznaj zarwno jego wrogowie, jak i przyjaciele. Inny rodzaj ksiek opisuje zepsucie i naduycia papiestwa. Odwoanie tych ksiek wzmocnioby przemoc Rzymu i otworzyo- by szersz drog dla dalszych niezbonoci. Trzeci rodzaj ksiek atakowa pojedyncze osoby, ktre broniy rnych niegodziwoci. Reformator przyzna, e w tym wypadku by bardziej porywczy, ni wypadao. Powiedzia, e wcale nie uwaa si za czowieka wolnego od wszelkich bdw. Jednak i tych ksi- ek nie moe odwoa, bowiem gdyby to uczyni, wrogowie prawdy rozzuchwa- liliby si bardziej i wykorzystywaliby kad okazj, aby z jeszcze wikszym okruciestwem uciska ludzi. Poniewa jednak jestem tylko czowiekiem, a nie Bogiem, bd broni si podobnie jak to czyni Chrystus: Jelim le rzek, daj wiadectwo o tym (...). Dlatego przez miosierdzie Boe prosz Jego Cesarski Majestat i was znamie- nici ksita oraz kadego tu obecnego, abycie powoujc si na sowa pro- 108 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l VIII. Luter przed sejmem rokw i apostow udowodnili mi, e zbdziem. Gdy tylko zostan przekona- ny, odwoam kady bd i pierwszy wrzuc w ogie swoje ksiki. Wszystko przedstawiem w sposb jasny i otwarty. Mam nadziej, e wiadczy to o tym, i dostatecznie rozwayem niebezpieczestwo, na ktre si naraam: Jednak bdc daleki od strachu ciesz si, e tak jak dawniej, tak i dzi ewangelia jest przyczyn konfliktw i rozamw. Taki bowiem jest cha- rakter i przeznaczenie Sowa Boego. Zreszt sam Chrystus powiedzia: Nie przyszedem dawa pokoju, lecz miecz. Bg jest cudowny i straszny w swoich radach; przypomina nam, abymy dc do stumienia wszelkich rozamw nie zaczli przeladowa Jego witego Sowa, cigajc przez to na siebie strasz- liw lawin niebezpieczestw, doczesnych nieszcz i wiecznego potpienia (...). Mgbym przytoczy wiele przykadw z Pisma witego. Mgbym mwi o faraonach, krlach babiloskich i izraelskich, ktrzy najbardziej przyczynili si do swej ruiny, gdy za pomoc pozornie mdrych rad, starali si wzmocni sw wadz (tame, VII, 8). Luter przemawia w jzyku niemieckim. Teraz poproszono go, by te same sowa powtrzy po acinie. Chocia by wyczerpany poprzednim wysikiem, zgodzi si jednak i wygosi sw mow z tak sam moc i przejrzystoci jak poprzednio. Jego dwukrotne przemwienie byo celowym zamierzeniem Boga, bowiem wszyscy ksita byli tak zalepieni bdem i zabobonami, i za pierw- szym razem nie pojli jasnych wywodw Lutra. Jednak suchajc go po raz drugi dobrze zrozumieli kwestie omawiane przez reformatora. Ci, ktrzy uparcie zamykali oczy na dziaanie skierowanego do nich wia- ta i ju z gry postanowili pozosta niewzruszeni, rozwcieczyli si syszc sowa Lutra. Kiedy reformator skoczy sw mow, rzecznik sejmu z gniewem powiedzia: Nie odpowiedziae na pytanie. Masz odpowiedzie krtko i jasno. Odwoasz swe nauki, czy nie? Reformator odezwa si: Poniewa Wasza Wysoko i zebrani tu Panowie daj ode mnie prostej odpowiedzi, dam wic im tak: nie mog podporzdkowa swej wiary ani papieowi, ani soborom, poniewa wiado- mo wszystkim, e czsto mylili si i zaprzeczali sobie. Dlatego dopki nie zostan przekonany przez wiadectwo Pisma witego lub przez jasne dowody, a take przez fragmenty, ktre przeczytaem, dopki moje sumienie nie bdzie w zgodzie ze Sowem Boym, dopty nie mog i nie odwoam swych nauk, gdy postpo- wanie przeciw wasnemu sumieniu jest niebezpieczne dla chrzecijanina. Jak tu stoj, nie mog inaczej; tak mi dopom Bg. Amen. W ten sposb sprawiedliwy czowiek opiera si na pewnym fundamencie Sowa Boego. wiato z nieba rozjaniao jego twarz. Wielko i czysto jego charakteru, jak rwnie spokj i rado serca zostay objawione wszystkim, kiedy obnaa bdy Rzymu i wiadczy o wzniosoci wiary, ktra zwycia wiat. Przez jaki czas gucha cisza zalega na sali, bowiem zdumieni suchacze nie mogli wydoby z siebie adnego sowa. Przemawiajc po raz pierwszy, 109 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Luter mwi przytumionym gosem, przyjmujc postaw pen uszanowania i poddastwa. Papici wzili to za dowd zachwiania si odwagi reformatora. Jego prob o czas do namysu uwaali za wstp do odwoania. Nawet cesarz, ktry z pewn pogard czyni uwagi na temat mizernej postaci mnicha, jego skromnej szaty i prostoty wymowy; powiedzia: Ten mnich nigdy nie zrobi ze mnie heretyka. Jednak odwaga i stanowczo z jak reformator przemawia po raz drugi, a take moc i jasno argumentw Lutra, zaskoczyy wszystkich. Cesarz, peen podziwu, zawoa: Ten mnich przemawia z nieustraszonym sercem i niezachwian odwag. Niemieccy ksita z dum i radoci spogl- dali na przedstawiciela swego narodu. Zwolennicy Rzymu zostali pokonani, a ich sprawa przedstawiaa si teraz w bardzo niekorzystnym wietle. Bronic swej pozycji nie odwoywali si do Pisma witego, lecz do grb niezawodnego argumentu Rzymu. Rzecznik sejmu powiedzia: Jeeli nie odwoasz swych nauk, wwczas cesarz wraz z ksitami postanowi, jak naley postpi z takim niepoprawnym herety- kiem. Przyjaciele Lutra, ktrzy z wielk radoci przysuchiwali si jego obro- nie, zadreli syszc te sowa, lecz Luter powiedzia spokojnie: Bg jest moim pomocnikiem i niczego nie odwoam (tame, VII, 8). Wyprowadzono go z sali, aby ksita mogli si naradzi. Przeczuwano, e teraz nastpi punkt zwrotny. Uparta odmowa Lutra moga w powanym stopniu wpyn na dalsze dzieje Kocioa: Postanowiono da mu jeszcze jedn szans do odwoania pogldw. Po raz ostatni wezwano go i zapytano ponow- nie, czy nie odwoa swych nauk. Reformator odpowiedzia: Nie mam innej odpowiedzi ni t, ktr ju raz daem. Byo oczywiste, e ani obietnice, ani groby nie skoni Lutra do poddania si rozkazom Rzymu. Przywdcw papieskich upokorzyo to, e ich moc, przed ktr dreli krlowie i szlachta, zostaa tak zniewaona przez skromnego mnicha. Pragn- li, by ginc dowiadczy ich gniewu. Luter, ktry rozumia zagraajce mu niebezpieczestwo, przemawia do wszystkich z chrzecijask godnoci i spokojem. Jego sowa pozbawione byy jakiejkolwiek pychy, porywczoci czy te faszu. Nie myla o sobie, ani o wielkich ludziach, ktrzy go otaczali; czu jedynie, e znajduje si w obecnoci Tego, ktry jest nieskoczenie wyszy od papiey, praatw, krlw i cesarzy. Przez wiadectwo Lutra Chrystus prze- mwi z dostojnoci i moc, ktra napenia podziwem i czci zarwno przy- jaci, jak i wrogw reformatora. Na zebraniu obecny by Duch Boy, ktry dziaa na serca przywdcw cesarstwa. Kilkunastu z ksit publicznie przy- znao racj sprawie Lutra. Wielu przekonao si o prawdzie. Niektrzy jednak ulegli tylko chwilowemu wraeniu. Bya tam jeszcze inna grupa ludzi, ktrzy na sejmie nie ujawnili swych przekona, lecz pniej, po zbadaniu Pisma witego, stali si nieustraszonymi zwolennikami reformacji. 110 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l VIII. Luter przed sejmem Elektor Fryderyk z wielkim niepokojem oczekiwa wystpienia Lutra przed sejmem i z gbokim wzruszeniem przysuchiwa si jego sowom. Z dum i radoci zauway odwag, zdecydowanie oraz opanowanie reformatora i po- stanowi, e, stanowczo stanie w jego obronie. Porwna przeciwnie strony i stwierdzi, e mdro papiey, krlw i praatw zostaa pokonana przez moc prawdy. Papiestwo ponioso porak, ktra miaa by odczuwana przez wszyst- kie narody i po wszystkie czasy. Gdy legat dostrzeg wpyw, jaki wywary sowa Lutra, jak nigdy przedtem zaniepokoi si o autorytet wadzy rzymskiej i postanowi zastosowa wszelkie dostpne rodki, aby zniszczy reformatora. Uywajc swej wybitnej elokwen- cji i zdolnoci dyplomatycznych stara si przekona modego cesarza o gupo- cie i niebezpieczestwie, na jakie ten wystawi sw przyja z Rzymem i popar- cie papiea, jeeli ujmie si za nic nie znaczcym mnichem. Sowa legata nie pozostay bez skutku. Nastpnego dnia Karol kaza odczyta sejmowi pismo, ktre stwierdzao, e cesarz zdecydowa si i ladem polityki swoich przodkw, bronic i podtrzymujc religi katolick. Poniewa Luter nie odwoa swoich nauk, podjte zostan przeciwko niemu i herezjom, ktre gosi, najbardziej rygorystyczne kroki. Samotny mnich zwiedziony wasn gupot pisa cesarz sprzeciwi si wierze chrzecijastwa. Aby zapobiec takiej niezbonoci, powic moje krlestwo, skarby, przyjaci, moje ciao, krew, dusz i ycie. Chc odesa Lutra do domu zakazujc mu wywo- ywanie jakichkolwiek zamieszek wrd ludu. Nastpnie przez kltwy, inter- dykty i innymi sposobami postaram si jego, a take jego zwolennikw znisz- czy jako krnbrnych heretykw. Prosz, by przedstawiciele poszczeglnych ksistw postpili, jak przystoi wiernym chrzecijanom (tame, VII, 9). Mimo to cesarz poda do wiadomoci, e glejt Lutra musi by uszanowany i zanim bdzie mona cokolwiek przedsiwzi przeciwko niemu, naley mu pozwoli bezpiecznie wrci do domu. Po tej deklaracji cesarza wrd czonkw sejmu powstay dwa przeciwne obozy. Przedstawiciele papiea dali ponownie, aby zlekceway glejt Lutra. Ren musi pochon jego popioy, jak przed wiekiem pochon popioy Jana Husa mwili (tame, VII, 9). Ale ksita niemieccy, cho byli papistami, sprzeciwili si amaniu przyrzeczenia, gdy byaby to haniebna plama na czci caego narodu. Wskazali na nieszczcia, ktre nastpiy po mierci Husa i powiedzieli, e nie odwa si ponownie ciga na Niemcy i gow modego cesarza takich okropnych skutkw. Sam cesarz, odpowiadajc na t nikczemn propozycj, powiedzia: Choby honor i wiara zostay porzucone przez wiat, to jednak powinny znale miej- sce w sercach ksit (tame., VII, 9). Mimo to zagorzali wrogowie reforma- tora nadal dali od cesarza, by postpi z Lutrem tak, jak Zygmunt z Husem aby zostawi go na asce Kocioa. Lecz Karol V, pamitajc jak Hus pu- 111 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l blicznie wskaza na swe acuchy, a potem przypomnia cesarzowi o nie dotrzy- manej obietnicy, powiedzia zdecydowanie: Nie chc si rumieni jak Zyg- munt (Lenfant, History of the Council of Constance, t. I, s. 422). Jednak Karol wiadomie odrzuci prawdy goszone przez Lutra. Zdecy- dowaem si i ladem mych przodkw napisa cesarz (DAubign, VII, 9). Zdecydowa si nie zbacza ze cieki utartych zwyczajw, nawet gdyby mia omin drog prawdy i sprawiedliwoci. Poniewa jego ojcowie tak czynili, dlatego i on pragn popiera papiestwo z caym jego okruciestwami i zepsu- ciem. W ten sposb trwa przy swym postanowieniu nie przyjmujc adnego innego wiata prcz tego, ktre otrzymali jego przodkowie, i nie speniajc adnych obowizkw, ktrych oni nie wykonywali. Dzisiaj te jest wielu takich, ktrzy kurczowo trzymaj si zwyczajw i tradycji swych ojcw. Gdy Pan zsya im dodatkowe wiato, nie chc go przy- j, poniewa ich ojcowie te go nie przyjli. Musimy jednak zda sobie spraw z tego, e nie stoimy w tym samym miejscu, do ktrego doszli nasi ojcowie. Nasza odpowiedzialno i obowizki s inne. Bg nie pochwali nas, jeeli zamiast samemu bada Sowo prawdy, spoglda bdziemy na ojcw. Nasza odpowiedzialno jest wiksza, ni ta, jak mieli nasi przodkowie. Jestemy odpowiedzialni zarwno za wiato, jakie oni otrzymali i przekazali nam, jak te za dodatkowe wiato, ktre specjalnie dla nas pynie ze Sowa Boego. Chrystus powiedzia o nie dowierzajcych ydach: Gdybym nie przyszed i do nich nie mwi, nie mieliby grzechu; lecz teraz nie maj wymwki z powodu grzechu swego (Jan 15,22). Ta sama moc przemawiaa przez Lutra do cesarza i ksit niemieckich. Gdy wiato Sowa Boego zabyso, Jego Duch po raz ostatni oddziaywa na wielu uczestnikw sejmu. Tak jak przed wiekami Piat z powodu pychy i obawy przed utrat przychylnoci ludu za- mkn swe serce przed Zbawicielem wiata, jak drcy Feliks rozkaza posowi prawdy: Ju teraz odejd, a gdy czas upatrz, ka ci zawoa (Dz. 24,25), jak dumny Agrypa przyzna: Maoby mnie nie namwi, ebym zosta chrze- cijaninem (Dz. 26,28), a jednak odwrci si od posa niebieskiego, tak Karol V, poddajc si nakazom wiatowej dumy i mdroci, postanowi odrzuci wiato prawdy. Wiadomo o zamiarach powzitych przeciwko Lutrowi szybko rozesza si po caym miecie wzbudzajc wielkie oburzenie. Reformator zyska sobie wielu przyjaci, ktrzy znajc okruciestwo Rzymu, stosowane wobec kade- go, kto omieli si zdemaskowa jego zepsucie, postanowili przeszkodzi za- biciu Lutra. Setki szlachcicw zobowizay si, e bd go chroni. Wiele osb otwarcie okrelio pismo cesarza jako dowd saboci wobec zniewalajcej wadzy Rzymu. Na drzwiach domw i w miejscach publicznych przybijano rozmaite plakaty; jedne potpiay Lutra, inne go popieray. Na jednym z plakatw na- pisane byy krtkie, lecz wymowne sowa mdrca: Biada tobie, ziemio! ktrej 112 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l VIII. Luter przed sejmem krl jest dzieciciem (Kazn. 10,16). Entuzjazm ludu dla Lutra widoczny w caych Niemczech przekona cesarza i sejm, e jakakolwiek niesprawiedliwo wobec reformatora zagrozi pokojowi w cesarstwie i moe zachwia tronem. Fryderyk z Saksonii nie zdradza uczu, jakie ywi dla reformatora, lecz z wielk czujnoci obserwowa kade jego posunicie, jak rwnie wszelkie poczynania jego wrogw. Byo jednak wielu takich, ktrzy nie starali si ukrywa swojej sympatii do Lutra. Odwiedzali go ksita, hrabiowie oraz inne osobistoci wieckie i duchowne. Ciasna izdebka doktora pisze Spa- latin nie moga pomieci wszystkich, ktrzy przyszli (Martyn, t. I, s. 404). Ludzie spogldali na Lutra, jakby by ponadludzk istot. Nawet ci, ktrzy nie wierzyli w prawdy goszone przez reformatora, nie mogli powstrzy- ma si od podziwu dla jego szlachetnego charakteru, ktry kaza mu raczej spoglda w oczy mierci, ni postpi wbrew wasnemu sumieniu. Usilnie starano si skoni Lutra do zgody z Rzymem. Ksita i szlach- cice tumaczyli mu, e jeeli nadal przeciwstawia bdzie swe wasne pogldy pogldom Kocioa i soborw, zostanie wkrtce wygnany z cesarstwa i pozo- stanie bez ochrony. Na te argumenty Luter odpowiedzia sowami: Ewangelii Chrystusowej nie da si gosi bez wywoania sprzecznoci (...). Dlaczego wic wiadomo lub strach przed grocym mi niebezpieczestwem miaby mnie odczy od Boga i Jego Sowa, ktre jest prawd? Nie! Raczej powic swoje ciao, krew i ycie (DAubign, VII, 10). Ponownie nakaniano go, by podda si wadzy cesarza, a wtedy nie bdzie musia si niczego obawia. Nie mam nic przeciwko temu odpowiedzia by cesarz lub ksita, a nawet prosty chrzecijanin zbada i oceni moje dziea, ale punktem odniesienia musi by Pismo wite. Ludziom nie pozostaje nic innego, jak tylko by mu posusznym. Nie zmuszajcie mnie, bym postpi wbrew wasnemu sumieniu; ktre mocno zwizane jest z Bibli (tame, VII, 10). Innym razem, gdy starano si go przekona, odpowiedzia: Odwoam raczej wano glejtu, oddam sw osob i ycie w rce cesarza, lecz nigdy nie wyrzekn si Sowa Boego (tame, VII, 10). Przyrzek, e podda si wyro- kowi soboru, lecz jedynie pod warunkiem, gdy ten rozstrzygnie jego spraw na podstawie Pisma witego. Co si za tyczy Sowa Boego doda to kady chrzecijanin jest tak samo dobrym sdzi jak papie poparty nawet przez miliony soborw (Martyn, t. I, s. 410). Zarwno przyjaciele, jak i wrogowie w kocu si przekonali, e dalsze prby pogodzenia Lutra z Rzy- mem s bezskuteczne. Gdyby reformator uleg chociaby w jednej kwestii, szatan i jego poddani odnieliby zwycistwo. Jednak nieugita stanowczo bya rodkiem wolnoci Kocioa, pocztkiem nowej i lepszej ery w jego dziejach. Ten jeden czowiek, 113 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l ktry odway si w sprawach religijnych myle i postpowa samemu, mia wywrze wpyw na Koci i wiat nie tylko w swoich czasach, lecz take w nastpnych stuleciach. Jego stanowczo i wierno a do koca czasu wzmac- nia bd wszystkich tych, ktrzy bd przechodzi przez podobne dowiadcze- nia. Moc i majestat Boy stany ponad moc ludzk i szatask. Z rozkazu cesarskiego nakazano Lutrowi wraca do domu. Reformator dobrze wiedzia, e za tym rozkazem przyjdzie inny, skazujcy go na mier. Ciemne chmury spowiy jego drog. Kiedy jednak odjeda w Wormacji, serce mia napenione radoci i dzikczynieniem. Mwi: Sam szatan ochrania papiesk twierdz, lecz Chrystus uczyni w niej szeroki wyom i szatan musia przyzna, e Pan jest potniejszy od niego (DAubign, VII, 11). Luter nie chcia, aby jego stanowczo uwaano za bunt, tote zaraz po odjedzie napisa do cesarza: Bg, ktry bada serca, jest mi wiadkiem, e jestem gotw by posusznym Jego Cesarskiemu Majestatowi w yciu i mier- ci, czci i habie, sowem we wszystkim z wyjtkiem Pisma witego, ktrym czowiek yje. We wszelkich sprawach doczesnego ycia moja wierno Jego Cesarskiej Moci bdzie niezachwiana, bowiem tu, w ziemskim yciu zysk czy strata nie maj adnego znaczenia dla zbawienia. Jednak jeeli chodzi o sprawy wiecznoci, powinnimy podporzdkowa si woli Boej, a nie ludz- kiej; bowiem takie wanie poddanie si w sprawach duchowych jest prawdzi- wym naboestwem i czci, ktra naley si jedynie Stworzycielowi (tame, VII, 11). W drodze z Wormacji przyjmowano Lutra jeszcze przyjaniej ni podczas podry na sejm. Ksita Kocioa witali ekskomunikowanego mnicha, a przedstawiciele wadzy cesarskiej oddawali cze czowiekowi, ktrego potpi cesarz. Proszono go, by wygosi kazanie i pomimo cesarskiego zakazu Luter ponownie wszed na ambon. Nigdy nie lubowaem, e nao wizy Sowu Boemu powiedzia i nigdy tego nie uczyni (Martyn, t. I, s. 420)). Wkrtce po wyjedzie Lutra z Wormacji papici tak dalece wpynli na cesarza, i wyda on edykt przeciw reformatorowi. W edykcie tym okrelono Lutra jako samego szatana w ludzkiej postaci, ubranego w mnisi habit (DAubign, VII, 11). Rozkazano, aby gdy tylko jego glejt straci wano, podj zdecydowane kroki celem zatrzymania jego dziaalnoci. Wszystkim ludziom zabroniono udziela mu schronienia, dawa pokarmu lub napoju, pomaga sowem lub czynem, zarwno potajemnie, jak te publicznie. Gdzie- kolwiek bdzie przebywa, naley go schwyta i wyda wadzom: Jego zwolen- nikw rwnie naley uwizi, a ich wasno skonfiskowa. Pisma Lutra maj by zniszczone. Edykt stwierdza na koniec, e wszyscy ci, ktrzy dzia- aliby wbrew temu dekretowi, bd uwaani za wspwinnych i zostan tak samo potpieni. Elektor saski i ksita, ktrzy byli do Lutra najprzychylniej usposobieni, opucili Wormacj wkrtce po odjedzie reformatora, wwczas 114 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l VIII. Luter przed sejmem sejm zatwierdzi dekret cesarza. Zwolennicy Rzymu triumfowali. Uwaali, e los reformatora zosta ju przesdzony. W tej niebezpiecznej chwili Bg przygotowa dla swego sugi drog ocalenia. Czujne oko strzego Lutra, a wierne i szlachetne serce zdecydowao si go uratowa. Jasne byo to, e Rzym nie zadowoli si niczym innym, jak tylko mierci reformatora. Tylko dziki ukryciu go w bezpiecznym miejscu, mg on unikn zemsty. Bg obdarzy Fryderyka z Saksonii odpowiedni mdroci, by przygotowa plan zachowania reformatora przy yciu. Dziki wsppracy wier- nych przyjaci zamiar elektora uda si i Luter zosta ukryty. Ot w drodze do domu napadnito na niego, odczono od towarzyszy i szybko przewieziono przez lasy do zamku w Wartburgu ukrytej grskiej fortecy. Zarwno napad jak i przewiezienie byo dokonane w sposb tak tajemniczy i przemylany, e nawet sam Fryderyk nie wiedzia, gdzie reformator zosta ukryty. Niewiedza elektora w tym wzgldzie te bya zaplanowana, bowiem nie znajc miejsca pobytu Lutra nie mg on niczego wyjawi. Jednak by on zadowolony z samego faktu, e reformator jest bezpieczny i to mu wystarczao. Przemina wiosna, lato, jesie. Nadesza zima, a Luter wci by wi- niem w nieznanym zamku. Aleander i jego zwolennicy ogromnie cieszyli si mylc, e wiato ewangelii zostao przygaszone. Mylili si jednak. Reforma- tor przez cay czas uzupenia olej w swej lampie z niezgbionych zasobw prawdy. wiato to miao ponownie zabysn z jeszcze wikszym blaskiem. W przytulnym zaciszu zamku w Wartburgu Luter przez jaki czas wypo- czywa po trudach walki. Nie mg jednak dugo wytrzyma w stanie spoczyn- ku. Przyzwyczajony do aktywnego ycia penego konfliktw, le znosi stan bezczynnoci. W odosobnieniu myli o stanie Kocioa wci drczyy jego umys. Wreszcie nie wytrzyma i krzykn zrozpaczony: Niestety, nie ma ju nikogo w tym dniu Jego gniewu, by stan jak ciana przed Panem i uratowa Izraela! (tame, IX, 2). Pomyla ponownie o sobie obawiajc si, e zosta posdzony o tchrzostwo, gdy wycofa si z pola walki. Potem zacz wyrzuca sobie lenistwo i wygodnictwo. Jednake w tym samym czasie pracowa ponad swe moliwoci i wydawao si, e jeden czowiek nie jest w stanie tyle zrobi. Jego piro byo stale w uyciu. Gdy wrogowie udzili si, e udao im si uciszy go, byli niezmiernie zaskoczeni, kiedy ujrzeli namacalne dowody jego nieustajcej aktywnoci. Plik traktatw wychodzcych spod pira reformatora kry po caych Niemczech. Dokona on te najwaniejszej dla swych roda- kw pracy, mianowicie przetumaczy Nowy Testament na jzyk niemiecki. Ze swej gry Patmos Luter przez cay rok gosi ewangeli i wytyka bdy oraz grzechy panujce w owym czasie. Bg nie wycofa swego sugi z pola walki po to, by ukry go przed gniewem nieprzyjaci lub da mu chwil wytchnienia, aby mg spokojnie pracowa. Chcia ochroni go przed innymi skutkami jego dziaalnoci. Ot 115 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l w samotnoci i zapomnieniu grskiego schronienia Luter zosta odsunity od ziemskich wspomoycieli i odgrodzony od wiatowej sawy. W ten sposb Bg ochroni go od zgubnych skutkw dumy i samouwielbienia, ktre s czsto nastpstwem zwycistwa. Znoszc niewygody i upokorzenia Luter zosta przy- gotowany, by ponownie bezpiecznie stan na niebotycznych szczytach, na ktre tak nagle zosta wyniesiony. Ludzie cieszc si wolnoci, jak im przynosi ewangelia, skonni s wysawia tych, ktrych Bg powoa do rozerwania acuchw grzechu i zabobonu. Szatan stara si odwrci ludzkie myli i uczucia od Boga i zatrzy- ma je na ludziach, ktrych Bg uywa. Nakania ich, by oddawali cze zwykemu narzdziu, zapominajc przy tym o Rce, ktra uruchamia wszyst- kie tryby opatrznoci. Zbyt czsto przywdcy religijni, ktrzy s w ten sposb wychwalani i czczeni, zapominaj o swej zalenoci od Boga i zaczynaj ufa sobie. W rezultacie staraj si oni kontrolowa umysy i sumienia ludzi, kt- rzy skonni s do szukania rad u nich zamiast w Sowie Boym. Rozwj reformy jest czsto opniony z powodu ducha, jakiego okazuj jego rzecznicy. Przed tym wanie niebezpieczestwem Bg chcia uchroni dzieo reformacji dokonane przez Lutra. Pragn, by wykonana praca nosia znami nie czowie- ka, lecz Boga. Oczy wszystkich zwrciy si na Lutra jako tego, ktry przed- stawi prawd. Zosta on nastpnie oddalony w zacisze, by te same oczy ujrzay wiecznego Autora prawdy. 116 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Rozdzia IX Szwajcarski reformator rzy wyborze odpowiednich ludzi, ktrzy mieli przeprowadzi odnow Kocioa, Bg kierowa si tymi samymi zasadami, jakie stosowa powo- ujc do ycia pierwszy apostolski Koci. Boski Nauczyciel omija wielkich, monych i bogatych, przyzwyczajonych do hodw i czci, ktre przyjmowali jako przywdcy ludu. Byli oni tak dumni i zadufani w swej osawionej wyszoci, e nigdy nie wspczuli bliniemu i nie mogliby si sta wsppracownikami pokornego Nazarejczyka. Wezwanie: Pjdcie za mn, a zrobi was rybakami ludzi (Mat. 4,19) skierowane zostao do pro- stych, ciko pracujcych rybakw galilejskich. Uczniowie ci byli pokorni i chtnie przyjmowali pouczenia Mistrza. Im mniejszy wpyw miay na nich fa- szywe nauki ich czasw, tym skuteczniej mg ich Chrystus ksztaci i przygo- towywa do swej suby. Podobnie dziao si za czasw Wielkiej Reformacji. Jej przywdcy nie pochodzili z arystokracji. Byli to ludzie pokorni i biedni, wolni od pychy zwizanej z pozycj spoeczn i od wpywu fanatyzmu oraz kapaskiej przebiegoci. W swym planie Bg posuguje si maymi i pokornymi ludmi, by dokona wielkich dzie. Wtedy chwaa oddawana jest nie czowiekowi, lecz Temu, ktry sprawuje chcenie i skuteczne wykonanie wedug wasnego upodobania. W kilka tygodni po przyjciu na wiat Lutra w skromnym domu sakso- skiego grnika, urodzi si w pooonej wysoko w Alpach chacie pasterz Ulrich Zwingli. Wpywy rodowiska w dziecistwie, a take wczesne ksztacenie przy- gotoway go do przyszej yciowej misji. Wychowywa si w otoczeniu wspania- ej przyrody, ktra od najwczeniejszych lat wywoywaa u niego podziw dla wielkoci, siy i potgi Boga. Historia wspaniaych czynw dokonanych tu w grach rozpalaa jego modziecze aspiracje. U ng pobonej babki wysu- chiwa cennych opowiada biblijnych, ktre wybieraa z legend i poda Ko- cioa. Z gbokim zainteresowaniem sucha o wielkich czynach patriarchw i prorokw, o pasterzach strzegcych swych stad na wzgrzach Palestyny, gdzie anioowie rozmawiali z nimi, o narodzeniu si dziecitka w Betlejem i o Czowieku z Golgoty. P 117 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Podobnie jak Jan Luter, ojciec Zwinglego pragn da swemu synowi jak najlepsze wyksztacenie. Wczenie wic wysano go z rodzinnych gr i lasw do miasta. Umys chopca rozwija si nadzwyczaj szybko i wkrtce powstao py- tanie, gdzie znale odpowiednich dla niego nauczycieli. W wieku 13 lat uda si do Berna, gdzie wwczas znajdowaa si najlepsza szkoa w Szwajcarii. Tutaj jednak napotka niebezpieczestwo groce zniszczeniu wietnie zapowiadajce- go si ycia. Ot miejscowi mnisi chcieli za wszelk cen skoni go do wst- pienia do klasztoru. Dominikanie i franciszkanie rywalizowali o wzgldy ludu, ktre chcieli uzyska za pomoc okazaego wystroju swoich kociow, wystaw- noci obrzdkw, atrakcyjnoci sawnych relikwii oraz obrazw czynicych cuda. Dominikanie z Berna zdawali sobie spraw, e jeli zdobd dla swego zakonu tego zdolnego studenta, zapewni sobie zyski i saw. Jego mody wiek, zdolnoci jako mwcy i pisarza oraz talent muzyczny i poetycki bd daleko skuteczniej ciga ludzi na naboestwa i pomnaa dochody zakonu, ni jego okazao i przepych. Pochlebstwem i namow starali si skoni Zwinglego, by wstpi do ich zakonu. Luter, bdc studentem, zamkn si w klasztornej celi i byby stracony dla wiata, gdyby Opatrzno nieba nie uwol- nia go. Zwinglemu nie grozio podobne niebezpieczestwo. Za spraw Boga ojciec dowiedzia si o zamiarach mnichw. Nie chcia, aby jego syn prowadzi prniacze i bezuyteczne ycie zakonnika. Zrozumia wic, e przyszo syna jest zagroona i nakaza mu niezwocznie wrci do domu. Modzieniec usu- cha, lecz niedugo zabawi w swej rodzinnej dolinie. Wkrtce ponownie podj studia, udajc si tym razem do Bazylei. Tutaj po raz pierwszy usysza ra- dosn nowin o asce Boej. Witenbach, wykadowca jzykw staroytnych, studiujc jzyk grecki i hebrajski natrafi na Pismo wite. Przez niego wa- nie promienie wiata Boego owieciy umysy studentw, ktrych uczy. Wykadowca owiadczy, e istnieje prawda starsza, o nieskoczenie wikszej wartoci od teorii goszonych przez scholastykw i filozofw. T star prawd bya biblijna nauka, e mier Chrystusa jest jedynym okupem za grzechy. Dla Zwinglego sowa te byy pierwszym promieniem wschodzcej jutrzenki. Wkrtce wyjecha z Bazylei, aby przystpi do wykonania zadania swego ycia. Pierwszym miejscem pracy byo probostwo w Alpach, niedaleko od ro- dzinnej doliny. Po otrzymaniu wice kapaskich powici si Zwingli cakowicie poszukiwaniom prawdy Boej, gdy zdawa sobie spraw z tego napisa wsppracownik reformatora jak wiele musi wiedzie ten, ktremu powierzono trzod Bo (Wylie, VIII, 3). Im wicej bada Pismo wite, tym wyraniej dostrzega rnic midzy prawd a bdnymi naukami Rzymu. Uzna Bibli za Sowo Boe i za jedyny wystarczajcy i nieomylny autorytet. Zrozu- mia, e Biblia jest sama dla siebie interpretatorem. Nie mia tumaczy Pi- sma witego tak, by udowadnia uprzednio wymylone nauki lub teorie. Czu, e jego obowizkiem jest przyswojenie sobie jasnych i bezporednich 118 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l prawd Biblii. Korzysta wic z kadego pomocniczego rodka, aby w peni i waciwie zrozumie sens Pisma witego. Prosi te o pomoc Ducha witego, ktry jak stwierdzi odkryje wszelkie, prawdy przed wszystkimi szuka- jcymi Boga szczerze i z modlitw. Pismo wite pisa pochodzi od Boga, nie od ludzi. Nawet sam Bg, ktry owieca, pozwala zrozumie, e mowa ta jest Jego mow. Sowo Boe jest pewne i jasne; samo naucza, samo si wyjania i opromienia ludzk dusz ask i zbawieniem; pociesza w Bogu, unia wynioso tak, e znika ona cakiem, pozwala te obj Boga umysem. Prawdy tych sw Zwingli dowiadczy na sobie samym. Piszc o swych wczesnych przeyciach z Bibli, stwierdzi: Kiedy zaczem zatapia si w Pimie witym, filozofia i teologia (scholastyczna) wci podsuwaa mi jakie sprzeciwy. Wreszcie doszedem do wniosku: musisz wszystko to odrzuci i nauczy si poznawa Boga jedynie z Jego wasnego, prostego Sowa. Zaczem wic prosi Boga o Jego wiato i wkrtce Pismo stao si dla mnie coraz bardziej zrozumiae (tame, VIII, 6). Zwingli gosi nauki, ktrych nie otrzyma od Lutra. To bya nauka Chrystusa. Jeeli Luter gosi Chrystusa pisa szwajcarski reformator czyni to samo, co ja. Moe wicej ludzi przyprowadzi do Boga ni ja, ale to nie ma znaczenia. Nie bd nosi adnego innego imienia oprcz mego Wodza, Chrystusa, ktrego jestem onierzem. Nigdy nie napisaem do Lutra nawet sowa, ani on do mnie. Dlaczego? (...). Aby ludzie przekonali si, jak jedno- mylny jest Duch Boy, skoro i Luter, i ja nie wsppracujc ze sob, tak zgodnie gosimy nauki Chrystusa (DAubign, VIII, 9). W roku 1516 zaproponowano Zwinglemu stanowisko duchownego w klasz- torze w Einsiedeln. Tutaj mia okazj lepiej przypatrzy si zepsuciu Rzymu i jako reformator wywrze wpyw sigajcy daleko poza rodzinne Alpy. Przed- miotem, ktry przyciga wiernych do Einsiedeln, by obraz Marii Panny, ktry jak twierdzono mia moc czynienia cudw. Nad bram klasztorn widnia napis: Tutaj otrzymasz cakowite przebaczenie wszystkich grzechw (tame, VIII, 5). Przez cay rok do otarza Marii przybywali pielgrzymi, ale podczas jednego dorocznego wita, gdy obraz powicano, tumy ludzi przy- chodziy ze wszystkich czci Szwajcarii, a take z Niemiec i Francji. Wzbu- rzony tym faktem Zwingli wykorzysta te okazje, by gosi niewolnikom zabo- bonu wspania wolno ewangelii. Nie wyobraajcie sobie mwi e Bg jest w tym kociele bardziej obecny ni gdzie indziej. Gdziekolwiek jestecie, Bg jest wokoo i syszy was (...). Czy jaowe uczynki, dugie pielgrzymki, ofiary, obrazy, woania do Marii i witych mog zjedna wam ask Bo? W czym pomaga mnstwo sw, ktrymi przystrajamy nasze modlitwy? Jakie znaczenie posiada byszczcy habit, faliste dugie szaty, gadko wystrzyone gowy lub ozdabiane zotem trzewiki? (...). Bg patrzy na serce, a nasze serca s daleko od Niego. Chry- IX. Szwajcarski reformator 119 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l stus, ktry raz si ofiarowa za nas na krzyu, jest na wieki okupem i ofiar za grzechy wszystkich wierzcych (tame, VIII, 5). Nie wszystkim suchaczom podobaa si ta nauka. Wielu rozczarowao si, gdy powiedziano im, e ich dugie i uciliwe pielgrzymki byy daremne. Nie mogli zrozumie darmo ofiarowanego przebaczenia w Chrystusie. Zadawa- lali si utart drog do nieba wytyczon przez Rzym. Odstraszay ich trudno- ci poszukiwania czego lepszego. atwiej byo powierzy swoje zbawienie papieowi i ksiom, ni dba o czysto serca. Ale byli i tacy, ktrzy z zadowoleniem przyjli radosn wie o zbawieniu w Chrystusie. Nakazane przez Rzym obrzdy nie przyniosy im upragnionego poko- ju, tote z wiar przyjmowali krew Zbawiciela jako jedyn drog pojednania. Wracali do domw radoni, aby innym opowiada o wspaniaym wietle, jakie otrzymali. W ten sposb prawda niesiona bya od wsi do wsi, od miasta do miasta. Liczba pielgrzymw przybywajcych do otarza Marii Panny zmniejszya si, ubywao datkw, a w rezultacie szczuplao wynagrodzenie Zwinglego, pokrywane z tych darw. Ale on radowa si, widzia bowiem, e moc fanatyzmu i zabobonu zacza si kruszy. Przeoeni Zwinglego doskonale wiedzieli o tym, co wyczynia ich podopieczny. Niemniej jednak na razie wstrzymywali si od interwencji. Majc nadziej, e mimo to wykorzystaj go do swoich celw, starali si go pozyska pochlebstwami. Tymczasem prawda zakorzeniaa si w sercach ludzi. Dziaalno Zwinglego w Einsiedeln przygotowaa go do pracy na szer- szym polu, do ktrej mia wkrtce przystpi. Nastpio to po trzech latach, gdy Zwingli zosta powoany na stanowisko duchownego katedry w Zurychu. Miasto to miao sta si pniej najwaniejszym orodkiem szwajcarskiej re- formacji wywierajcym wpyw daleko poza swoimi granicami. Przeoeni, na ktrych zaproszenie Zwingli przyby do Zurychu, bojc si religijnych nowi- nek, szybko poinstruowali go w sprawie czekajcych na obowizkw. Masz wszelkimi siami dba o dochody kapituy mwili nie prze- oczajc nawet najmniejszego datku: Przypominaj wiernym, zarwno z ambony, jak i konfesjonau, aby skadali daniny i dziesiciny, a darami zadokumento- wali swe przywizanie do Kocioa. Musisz si pilnie stara o pomnaanie datkw od chorych oraz dochodw pyncych z mszy i w ogle z kadego kocielnego obrzdu. Do twoich obowizkw naley te udzielanie sakramen- tw, wygaszanie kaza i troska o wiernych, ale w tych sprawach, a szczegl- nie w kazaniach, moesz wyrcza si wikarym. Sakramentw naley udziela tylko monym i jedynie wtedy, gdy ci o to poprosz; nie wolno ci tego czyni nie zwaajc na osob (tame, VIII, 6). Zwingli w milczeniu wysucha tych polece, po czym wyrazi naleyte podzikowanie za honor, jakiego dostpi bdc powoanym na tak wysoki urzd, i owiadczy, jaki kierunek postpowania zamierza obra: ycie Chry- stusa powiedzia zbyt dugo byo ukrywane przed ludem. Bd wic gosi 120 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l o Nim na podstawie caej Ewangelii Mateusza (...) czerpic jedynie ze strumie- ni Pisma witego, badajc jego gbi, porwnujc odpowiednie fragmenty i szukajc zrozumienia biblijnych prawd przez sta i gorliw modlitw. Sub sw powic dla chway Boej i Jego jednorodzonego Syna, dla zbawienia dusz i utwierdzenia ich w prawdziwej wierze (tame, VIII, 6). Cho niektrzy z przeoonych nie pochwalali tego planu i starali si od niego odwie Zwing- lego, ten stanowczo sta przy swoim. Owiadczy, e ten rodzaj kaza nie jest wcale nowy, bowiem stosowa go ju pierwotnie czysty i nieskalany Koci. W tym czasie prawdy nauczane przez Zwinglego wzbudziy ju due za- interesowanie i tumy przychodziy ze wszystkich stron, by sucha jego ka- za. Przybywali nawet ci, ktrzy poprzednio opuszczali naboestwa. Sub sw Zwingli rozpocz goszeniem ewangelii, czytajc i objaniajc suchaczom natchnione opowiadanie o yciu, naukach i mierci Chrystusa. Jak w Einsie- deln, tak i tutaj przedstawia Sowo Boe jako jedyny i nieomylny autorytet, a mier Chrystusa jako jedyn doskona ofiar. Moim pragnieniem jest mwi przywie was do Chrystusa prawdziwego rda zbawienia (tam- e, VIII, 6). Przedstawiciele wszystkich stanw od uczonych i politykw do rzemielnikw i chopw gromadzili si wok mwcy. Z gbokim zaintere- sowaniem suchali jego sw. Zwingli nie tylko gosi obietnic zbawienia z aski Boej, lecz take bez obaw gani bdy i zepsucie panujce w wczesnych czasach. Wielu, wracajc z katedry; chwalio Boga. Ten czowiek mwili jest kaznodziej prawdy. Bdzie on naszym Mojeszem i wyprowadzi nas z tych egipskich ciemnoci (tame, VIII, 6). Dziaalno Zwinglego przyjto pocztkowo z wielkim entuzjazmem, lecz z biegiem czasu pocz narasta coraz wikszy sprzeciw. Mnisi usiowali za- hamowa jego prac i potpi goszone przez niego nauki. Wielu obrzucao go drwinami i urganiem, inni grozili mu. Lecz znosi on to wszystko z cierpli- woci mwic: Jeeli zych chce si zdoby dla Chrystusa, trzeba na niejedno przymkn oczy (tame, VIII, 6). Mniej wicej w tym samym czasie przyby nowy sojusznik, by przyczy si do dziea reformacji. Pewien pochodzcy z Bazylei przyjaciel reformowanej wiary doszed do przekonania, e sprzeda ksiek moe by potnym rod- kiem w szerzeniu wiata i wysa do Zurychu niejakiego Lucjana z niektrymi pismami Lutra. Do Zwinglego napisa: Jeli Lucjan jest dostatecznie mdry i zrczny, to zach go, aby od miasta do miasta, od wsi do wsi, a nawet od domu do domu roznosi pisma Lutra, a przede wszystkim opracowane przez niego dla ludu wykady Modlitwy Paskiej, i sprzedawa je chtnym. Im bar- dziej znane bd te ksiki, tym wicej znajdzie si na nich nabywcw (tame, VIII, 6). W ten sposb wiato utorowao sobie drog wrd Szwajcarw. Kiedy Bg szykuje si do zerwania pt niewiedzy i zabobonu, wtedy sza- tan z najwiksz moc stara si pogry ludzi w ciemnoci i zniewoli ich do IX. Szwajcarski reformator 121 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l maksimum. Gdy w rnych krajach pojawiali si sudzy Boy, by przedstawi innym prawd o przebaczeniu i usprawiedliwieniu przez krew Chrystusa, Rzym ze zdwojon energi otwiera w caym chrzecijastwie swj odpustowy targ, udzielajc przebaczenia za pienidze. Kady grzech mia okrelon cen, a ludziom udzielano pozwolenia na rne przestpstwa, jeli tylko pomagao to napeni kocielny skarbiec. W ten sposb powstay dwa przeciwne obozy; jeden ofiarowa przebaczenie grzechu za pienidze, drugi przebaczenie przez wiar w Chrystusa. Rzym zezwala na grzech i czyni go rdem swoich dochodw, za reformatorzy potpiali grzech i wskazywali na Chrystusa jako jedynego Odkupiciela i Wyzwoliciela. W Niemczech sprzeda odpustw powierzono dominikanom, a kierowa ni niechlubnie osawiony Tetzel. W Szwajcarii handel ten lea w rkach franciszkanw, pod przewodnictwem Samsona, mnicha z Italii. Samson ju wczeniej przysuy si Kocioowi, napeniajc papieski skarbiec ogromnymi sumami pienidzy uzyskanymi w Niemczech i Szwajcarii. Teraz objeda Szwajcari okradajc biednych chopw z ich mizernych dochodw i wymusza- jc dary od zamonych obywateli. Jednak widoczny wszdzie wpyw reforma- cji, cho nie zatrzyma tego haniebnego handlu, w powanym stopniu ograni- czy pynce z niego zyski. Zwingli przebywa jeszcze w Einsiedeln, kiedy Samson wkrtce po przybyciu do Szwajcarii pojawi si wraz ze swym towa- rem w ssiednim miecie. Usyszawszy o jego przybyciu reformator natych- miast wyruszy mu naprzeciw. Chocia obaj nie spotkali si, ale Zwingli tak skutecznie zdemaskowa dania mnicha, e ten musia opuci okolic. Rwnie w Zurychu Zwingli gorliwie wygasza kazania przeciw handlowi odpustami, a kiedy Samson zbliy si do tego miasta, pose rady, ktrego wysali naprzeciw mnicha, da mu do zrozumienia, e musi jecha dalej. W kocu Samson przez podstp dosta si do miasta, ale i tak odprawiono go stamtd nie kupiwszy ani jednego odpustu. Wkrtce mnich opuci Szwajcari. Zaraza morowa, zwana czarn mierci, jaka nawiedzia Szwajcari w roku 1519, staa si dla reformacji motorem rozwoju. Kiedy ludzie stanli twarz w twarz z klsk, zaczli pojmowa, jak marne i bezwartociowe oka- zay si niedawno nabyte odpusty. Tsknili za pewniejsz podstaw swojej wiary. Rwnie Zwinglego w Zurychu powalia choroba. By tak bardzo chory, e wszyscy utracili nadziej na jego wyzdrowienie, a nawet rozesza si wie, e ju nie yje. Jednak w tych cikich godzinach dowiadczenia jego odwaga i nadzieja pozostay niezachwiane. Z wiar spoglda na krzy Golgoty i ufa Chrystusowemu przebaczeniu grzechw. Gdy z rk mierci wrci do zdrowia, gosi ewangeli z wiksz ni przedtem si, a jego sowa wywieray niezwyky wpyw. Lud z radoci wita swego umiowanego pasterza, ktry jedn nog by ju w grobie. Zreszt sami wierni zajmowali si chorymi i umierajcymi i przekonali si jak nigdy przedtem, jak wielka jest warto i moc ewangelii. 122 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Zwingli doszed do lepszego zrozumienia biblijnych prawd i w peni dozna na sobie ich odnawiajcej mocy. Czsto w swych kazaniach zatrzymywa si nad tematem upadku czowieka i planu zbawienia. W Adamie mwi wszyscy jestemy martwi, pogreni w zepsuciu i potpieniu (Wylie, VIII, 9). Chrystus naby dla nas nigdy nie koczce si wybawienie (...). Jego mka i mier jest dla nas wieczn ofiar, skutecznie uzdrawiajc; na wieki czyni ona zado wymaganiom boskiej sprawiedliwoci i uwalnia od winy tych wszyst- kich, ktrzy polegaj na Nim w silnej i niezachwianej wierze. Uczy jednak wyranie, e czowiek nie ma prawa dalej grzeszy z powodu istniejcej dla niego i zbawiajcej go aski Chrystusa. Gdziekolwiek jest wiara w Boga, tam jest i Bg; a gdzie jest Bg, tam te jest gorliwo, naglca i zmuszajca czowieka do czynienia dobrych uczynkw (DAubign, VIII, 9). Kazania Zwinglego wzbudziy takie zainteresowanie, e katedra nie moga pomieci tumw, ktre przychodziy, aby go sucha. Powoli, na ile mogli to znie, reformator odkrywa swym suchaczom prawd. By ostrony, by nie mwi na samym pocztku o sprawach, ktre mogyby odstraszy i wywoa uprzedze- nia. Zadaniem jego byo zdobywa ludzi dla nauk Chrystusa, zmikczy ich serca Jego mioci i postawi im jako wzr przykad Zbawiciela. A gdy przyjm ju zasady ewangelii, wszelkie zabobonne wierzenia i praktyki znikn bezpowrotnie. Reformacja w Zurychu postpowaa krok za krokiem. Zaalarmowani wro- gowie stworzyli opozycj. Rok wczeniej mnich z Wittenbergi odway si wypo- wiedzie w Wormacji papieowi i cesarzowi swoje nie, a teraz wszystko wska- zuje na to, e w Zurychu bdzie mia miejsce podobny sprzeciw. Kilkakrotnie zaatakowano Zwinglego. W papieskich kantonach od czasu do czasu uczniowie ewangelii byli paleni na stosie, ale jak wida, to nie pomagao; trzeba zmusi heretyckiego nauczyciela do milczenia. Biskup w Konstancji wysa wic trzech posw do rady w Zurychu z oskareniem Zwinglego o uczenie narodu przekra- czania praw Kocioa, a tym samym o podwaanie pokoju i porzdku spoecz- nego. Jeeli autorytet Kocioa nie byby uszanowany, twierdzi biskup, to na- stpioby cakowite bezprawie. Na to Zwingli odpowiedzia, e cztery lata gosi ewangeli w Zurychu i miasto to jest spokojniejsze ni jakiekolwiek inne miasto w konfederacji. Czy to wanie nie chrzecijastwo powiedzia jest najpewniejszym zabezpieczeniem oglnego porzdku i adu (Wylie, VIII, 11). Posowie biskupa przypomnieli czonkom rady, e poza Kocioem nie ma zbawienia. Zwingli odpowiedzia na to: Niech to oskarenie nie poruszy was. Fundamentem Kocioa jest ta sama Skaa, ten sam Chrystus, ktry nada Piotrowi jego imi, poniewa ten wyzna Go w wierze. W kadym narodzie ktokolwiek wierzy z caego serca w Pana Jezusa, jest przyjty przez Boga. I to jest wanie prawdziwy Koci, poza ktrym nikt nie moe by zbawiony (DAubign, VIII, 11). W rezultacie tego spotkania jeden z posw biskupa przyczy si do grona zwolennikw reformacji. IX. Szwajcarski reformator 123 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Rada Zurychu odmwia wszczcia jakiegokolwiek postpowania przeciw- ko Zwinglemu, tote Rzym przygotowa si do nowego ataku. Gdy Zwingli dowiedzia si o tym, napisa: Niech przyjd, boj si ich tak, jak nadmorska skaa boi si fal szalejcych u jej stp (Wylie, VIII, 11). Wysiki klerykw posuway naprzd spraw, ktr chcieli zniszczy. Prawda szerzya si coraz dalej. W Niemczech zwolennicy Lutra, przygnbieni jego znikniciem, doznali nowej otuchy syszc o postpie ewangelii w Szwajcarii. Gdy dziaalno reformacyjna na dobre zakorzenia si w Zurychu, zacz- to dostrzega jej owoce zmalaa ilo przestpstw, wzrs porzdek i spokj. W naszym miecie panuje spokj. Nie ma w nim ktni, obudy, zazdroci ani konfliktw pisa Zwingli. A komu mona t harmoni zawdzicza, jeeli nie najwyszemu i najlepszemu Bogu i Jego czystym naukom, ktre napeniaj nas owocami pokoju i pobonoci (tame, VIII, 15). Zwycistwa osignite przez reformacj pobudziy Rzym do bardziej zde- cydowanych wysikw w celu jej zniszczenia. Poniewa przeladowanie i tu- mienie dziaalnoci Lutra w Niemczech okazao si mao skuteczne, postano- wiono pokona reformacj jej wasn broni. Papici zaplanowali przeprowa- dzi dyskusj ze Zwinglim, a poniewa zorganizowanie jej leao w ich rkach, chcieli zapewni sobie zwycistwo przez wybranie zarwno miejsca spotkania, jak i sdziw, ktrzy mieli zadecydowa o jego wyniku. Gdy w ten sposb bd mieli Zwinglego w swoich rkach, postaraj si ju o to, aby im nie umkn. Zmuszajc przywdc do milczenia, atwo bdzie zdusi cay ruch. Wszystkie te zamiary trzymano oczywicie w tajemnicy. Miejsce dyskusji wyznaczono w Baden, jednak Zwingli nie przyby tam. Rada Zurychu przeczuwajc spisek papistw, a take ostrzeona licznymi przy- padkami palenia wyznawcw ewangelii na stosie, nie pozwolia swemu duszpa- sterzowi wystawi si na takie niebezpieczestwo. W Zurychu Zwingli gotw by spotka si i prowadzi dyskusje z kadym posem przysanym z Rzymu, ale udanie si do Baden, gdzie niedawno przelano krew mczennikw prawdy, rw- nao si z niechybn mierci. Do Baden przybyli wic Oekolampadius i Haller, ktrzy reprezentowali reformacj, za znany doktor Eck, popierany przez liczne grono papieskich uczonych i praatw, mia walczy w obronie Rzymu. Cho Zwingli nie by obecny na spotkaniu, jego wpyw by widoczny. Papici sami wyznaczyli sekretarzy, a wszystkim innym pod kar mierci za- broniono sporzdzania jakichkolwiek notatek. Pomimo to Zwingli codziennie otrzymywa dokadn relacj z tego, co powiedziano w Baden. Ot pewien student, obecny na obradach, co wieczr zapisywa tre poruszonych kwestii, za dwaj inni podjli si dostarcza te relacje wraz z listami Oekolampadiusa Zwinglemu w Zurychu. Reformator odpowiada dajc rady i sugestie. Pisa swe listy noc, a studenci wracali z nimi wczesnym rankiem do Baden. Aeby uj czujnoci stray, stojcej u 124 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l bram miasta, posowie ci nieli na gowach kosze z drobiem i nie zatrzymywa- ni swobodnie wchodzili do Baden. W ten sposb Zwingli walczy ze swoimi chytrymi wrogami. Mykonius pisa, e reformator wicej zdziaa przez swoje rozmylania, bezsenne noce i wskazwki, ktre przesya do Baden, niby to uczyni bdc osobicie obec- nym pord swoich wrogw (DAubign, XI, 13). Papici, upojeni przewidywanym zwycistwem, przybyli do Baden w naj- kosztowniejszych szatach, ozdobieni najprzedniejszymi klejnotami. yli luksu- sowo, a ich stoy uginay si pod najdroszymi smakoykami i najwyborniej- szymi winami. Brzemi obowizkw kocielnych wynagradzali sobie biesiada- mi i uciechami. Ich przeciwiestwem byli reformatorzy, ktrzy mao czasu spdzali na posikach, przewanie skromnych. Prawd mwic, spogldano na nich jak na ebrakw. Gospodarz Oekolampadiusa, ktry czsto zaglda do jego pokoju, zastawa go stale czytajcego albo zatopionego w modlitwie i ogromnie zdziwiony stwierdza, e ten heretyk jest przynajmniej bardzo po- bony. Podczas zebrania Eck dumnie wstpi na wspaniale udekorowan ambo- n, za skromnie ubrany Oekolampadius musia si naprzeciw swego prze- ciwnika na prowizorycznie wykonanym stoku (tame, XI, 13). Donony gos i nieograniczona pewno siebie nie opuszczay Ecka. Nadzieja na zoto i saw podsycaa jego gorliwo, zapewniono bowiem obrocy wiary przyzwoit na- grod. Kiedy nie mg znale lepszych argumentw, siga po obelgi, a nawet przeklestwa. Z drugiej strony skromny Oekolampadius nie ufajc sobie i wzdrygajc si przed walk, ju na pocztku uroczycie owiadczy: Nie uznaj adnego innego wzorca oprcz Sowa Boego (tame, XI, 13). Cho by agod- ny i uprzejmy, okaza si tak samo stanowczy i odwany. Podczas gdy papici jak zwykle odwoywali si do tradycji jako nieomylnego autorytetu, reforma- tor trzyma si Pisma witego. Tradycja i zwyczaje nie posiadaj w Szwaj- carii adnego znaczenia, chyba e s zgodne z konstytucj, za w sprawach wiary nasz konstytucj jest Biblia (tame, XI, 13). Kontrast wystpujcy midzy mwcami wywar odpowiednie skutki. Spokojne i jasne argumenty Oekolampadiusa oraz jego skromne i uprzejme zachowanie pozyskay sympati tych, ktrzy z niechci odwrcili si od pyszakowatych i haaliwych twier- dze Ecka. Dyskusja trwaa osiemnacie dni. Gdy si skoczya, papici przypisali sobie zwycistwo. Co prawda wikszo delegatw opowiedziaa si za Rzy- mem, ogosia reformatorw za pokonanych, a Zwinglego, ich przywdc, wyczya z Kocioa. Jednak przebieg i rezultaty dyskusji ujawniy, po czyjej stronie ley przewaga. Spr ten sta si dla protestantyzmu nowym bodcem i wkrtce po jego zakoczeniu tak wane miasta, jak Berno i Bazylea, opowie- dziay si za reformacj. IX. Szwajcarski reformator 125 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Rozdzia X Rozwj reformacji w Niemczech ajemnicze zniknicie Lutra wywoao zamieszanie w caych Niemczech. Wszdzie dopytywano si o miejsce jego pobytu. Szerzyy si nieprawdo- podobne pogoski. Wielu wierzyo, e reformator zosta zamordowany. Opaki- wali go nie tylko jawni przyjaciele, lecz take wiele tysicy cichych zwolenni- kw reformacji. Niektrzy uroczycie lubowali pomci jego mier. Koci rzymski z przeraeniem spoglda na rosnce niezadowolenie. Cho papici pocztkowo cieszyli si z domniemanej mierci Lutra, wkrtce jednak ogarn ich strach przed gniewem ludu. Wrogowie Lutra mieli nawet mniej kopotu, gdy reformator y na wolnoci i odwanie wystpowa przeciw- ko nim, ni teraz, gdy niespodziewanie znikn. Wszystkich tych, ktrzy w nienawici starali si zgadzi reformatora, ogarna trwoga, kiedy ten sta si bezbronnym winiem. Pozostaje nam tylko jedna droga ratunku rzek jeden z nich zapali pochodnie i szuka Lutra po caym wiecie, aby odda go ludowi, ktry si go domaga (DAubign, IX,1). Zarzdzenie cesarskie okazao si bezsilne. Posowie papiescy byli oburzeni widzc, e wicej uwagi powica si losowi Lutra, ni woli cesarza. Wie, e Luter, cho uwiziony, jest bezpieczny, uspokoia lud, zwiksza- jc zarazem entuzjazm dla niego. Pisma reformatora zdobyway coraz wiksz popularno, czytano je z coraz wiksz gorliwoci. Coraz wicej ludzi popie- rao spraw bohatera, ktry sprzeciwi si Rzymowi, bronic Sowa Boego. Reformacja stale rosa w si. Wszdzie wschodzio ziarno zasiane przez Lutra, a nieobecno reformatora dokonywaa wicej ni jego obecno. Wsprefor- matorzy, po znikniciu wodza, odczuli wiksz odpowiedzialno za dzieo. Z now wiar i nowym zapaem czynili wszystko, co byo w ich mocy, by rozpoczte dzieo nie zostao zaprzepaszczone. Lecz szatan te nie prnowa. Prbowa jak to czyni podczas wszystkich innych ruchw reformacyjnych zwie lud, podsuwajc mu w miejsce prawdzi- wego dziea faszywe. Jak w pierwszym wieku chrzecijastwa pojawili si faszywi chrystusowie, tak w wieku szesnastym zjawili si faszywi prorocy. T 126 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Niektrzy ludzie, mocno podekscytowani wydarzeniami w wiecie religij- nym, twierdzili, e otrzymali specjalne objawienie z nieba i rocili sobie dane im jakoby przez Boga prawo do dalszego prowadzenia dziea reformacji, zacz- tego w nieznacznym stopniu przez Lutra. W rzeczywistoci tylko niszczyli to, co tamten osign. Odrzucili bowiem najistotniejsz zasad reformacji, jak jest uznanie Sowa Boego za jedyn i ostateczn regu ycia i wiary. Nato- miast w miejsce nieomylnej Biblii przyjli zmienny i niepewny wzorzec wasne uczucia i wraenia. Odrzucajc Pismo wite, demaskatora bdu i faszu, ludzie ci otworzyli drog szatanowi, ktry mg wedug swej woli kon- trolowa ich umysy. Jeden z owych prorokw twierdzi, e otrzyma pouczenie od anioa Gabriela. Pewien student, ktry si do niego przyczy, porzuci studia i owiadczy, e sam Bg obdarzy go mdroci, aby wykada Pismo wite. Inni, ktrzy z natury byli skonni do fanatyzmu, take stali si zwolennikami tego faszywego proroka. Poczynania tych entuzjastw wywoay niemae za- mieszanie. Kazania Lutra wzbudziy w ludziach potrzeb reformy, a teraz niektre szczere osoby zostay sprowadzone na manowce przez nauki nowych prorokw. Przywdcy ruchu udali si do Wittenbergii, starajc si zmusi Melanch- tona i jego wsppracownikw do przyjcia ich pogldw. Mwili: Bg nas zesa, bymy nauczali lud. Prowadzimy poufne rozmowy z Bogiem i znamy przyszo. Tak wic jestemy apostoami i prorokami, przy czym powoujemy si na doktora Lutra (tame, IX, 7). Reformatorzy byli zakopotani i zaskoczeni. Nie spotkali si dotd z czym takim i nie wiedzieli, co pocz. Melanchton powiedzia: Ci ludzie rzeczywi- cie przejawiaj jakiego niezwykego ducha, lecz co to za duch? (...). Z jednej strony nie powinnimy tumi Ducha Boego, ale nie moemy te pozwoli szatanowi, aby nas zwodzi (tame, IX, 7). Rezultaty nowej nauki nie day na siebie dugo czeka. Wielu ludzi sko- niono do lekcewaenia, a nawet cakowitego odrzucenia Biblii. Na uniwersy- tetach powstao zamieszanie. Studenci, pogardzajcy wszelkimi zakazami, przerywali studia i opuszczali uczelnie. Ludzie, ktrzy sdzili, e s kompe- tentni do oywienia i dalszego kierowania reformacj, doprowadzili j w rze- czywistoci na skraj ruiny. W tej sytuacji wzrosa pewno papistw; z rado- ci woali: Jeszcze tylko jedna waka, a wszystko bdzie nasze (tame, IX, 7). Gdy Luter przebywajcy w Wartburgu usysza, co si dzieje, powiedzia z gbokim zaniepokojeniem: Zawsze obawiaem si, e szatan zada nam ten cios (tame, IX, 7). Reformator zrozumia prawdziwy charakter pseudoproro- kw i spostrzeg niebezpieczestwo groce prawdzie. Nawet sprzeciw papiea i cesarza nie wywoa w nim tak wielkiego zakopotania i niepokoju, jak X. Rozwj reformacji w Niemczech 127 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l obecne trudnoci. Rzekomi przyjaciele reformacji okazali si jej najbardziej zagorzaymi wrogami. Prawdy, ktre przynosiy Lutrowi tak wielk rado i pociech, zostay wykorzystane do siania w Kociele niezgody i zamieszania. W dziele odnowy Lutrem kierowa Duch Boy i reformator czsto prze- chodzi samego siebie. Nie mia zamiaru przeprowadza tak gruntownych przemian, nie pragn te stanowiska, na ktrym si znalaz. By jedynie narzdziem w rce Nieskoczonego. Czsto jednak obawia si o rezultaty swej dziaalnoci. Pewnego razu powiedzia: Gdybym wiedzia, e moja nauka zaszkodzi a tego uczyni nie moe, bo jest to sama ewangelia choby jednemu czowiekowi, wolabym dziesi razy umrze, ni jej nie odwoa (tame, IX, 7). Sama Wittenberga, centralny orodek reformacji, szybko zacza ulega wpywom bezprawia i fanatyzmu. Ten stan nie by wynikiem nauk Lutra, jednak w caych Niemczech wrogowie zrzucali win wanie na niego. Z roz- goryczeniem Luter zapytywa: Czyby tak miao si zakoczy dzieo reforma- cji? (tame, IX, 7). Kiedy ponownie znalaz si z Bogiem w modlitwie, pokj napeni jego serce. Dzieo to jest nie moje powiedzia ale Twoje, Boe. Nie pozwolisz, aby zostao ono zniszczone przez zabobon i fanatyzm. Lecz myl, e w tym decydujcym czasie ma by daleko od pola walki, bya dla Lutra nie do zniesienia. Zdecydowa si wic wrci do Wittenbergi. Nie zwlekajc wyruszy w sw niebezpieczn podr. By banit; wrogom wolno byo odebra mu ycie, a przyjacioom zakazano udziela mu pomocy lub schronienia. Wadze cesarskie podjy przeciwko zwolennikom Lutra naj- ostrzejsze rodki, lecz reformator wiedzia, e ewangelii grozi niebezpiecze- stwo i w imi Boe poszed odwanie do walki w obronie prawdy. W licie do elektora, komunikujc mu swj zamiar opuszczenia Wartbur- ga, Luter napisa: Chc zawiadomi Wasz Wysoko, e udaj si do Witten- bergi pod duo wiksz ochron, ni j moe zapewni elektor lub ksita. Nie zamierzam prosi o poparcie ze strony Waszej Wysokoci, raczej sam mgbym jej broni. Gdybym wiedzia, e mnie Wasza Wysoko chce i moe chroni, nie udabym si do Wittenbergi. Tej sprawy nie wygra si mieczem. Sam Bg musi uczyni wszystko bez pomocy lub wspudziau ludzi. Dlatego ten, kto najmocniej wierzy, moe zapewni najlepsz ochron (tame, IX, 8). W drugim licie, napisanym ju w drodze do Wittenbergi, Luter doda: Jestem gotw narazi si na gniew Waszej Wysokoci i caego wiata, ale czy wittenberczycy nie s moimi owocami? Czy Bg mi ich nie powierzy i czy nie powinienem, jeli zajdzie potrzeba, pj za nich na mier? Poza tym obawiam si, e moe wybuchn w Niemczech powstanie, za pomoc ktrego Bg ukarze nasz nard (tame, IX, 7). Ostronie i z pokor, ale zdecydowanie i stanowczo przystpi Luter do pracy. Musimy sowem obali i zniszczy to, co zostao ustanowione prze- 128 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l moc. Nie bd uywa adnego przymusu wobec niewiernych czy zabobon- nych (...). Nikogo nie naley zmusza do wiary, bowiem wolno jest jej istot (tame, IX, 8). Wkrtce rozniosa si po Wittenberdze wie, e Luter wrci i ma wygo- si kazanie. Tumy ludzi przybyy ze wszystkich stron i zapeniy koci po brzegi. Reformator wszed na ambon i z wielk mdroci oraz delikatnoci zacz naucza i napomina. Mwic na temat poczyna pewnych osb, ktre uyy siy w celu usunicia mszy, stwierdzi: Msza jest rzecz niewaciw; Bg sprzeciwia si jej i powinna by znie- siona. Osobicie pragnbym, aby na caym wiecie zastpiono j wieczerz Pask. Jednak nie wolno od niej odciga nikogo si. Musimy t spraw zoy w rce Boga. Jego Sowo musi dziaa, a nie my. Moe zapytacie, dla- czego? Dlatego e nie mam wadzy nad ludzkimi sercami, jak garncarz nad glin. Mamy prawo mwi, lecz nie mamy prawa dziaa. My gomy, reszta za naley do Boga. Gdybym uy siy, co zyskabym? Narzekania, obud, powierzchowno, naladownictwo, ludzkie zwyczaje (...). Nie byoby nato- miast szczeroci serca, wiary i mioci. Gdzie tych trzech rzeczy brakuje, brak jest wszystkiego; za nic w wiecie nie chciabym osign takich rezultatw (...). Bg wicej zdziaa przez swoje Sowo ni wy, ja i cay wiat wsplnie. Bg dziaa na serce czowieka; jeli posidzie serce, zdobyte wszystko... Bd gosi, dyskutowa i pisa, ale nie bd nikogo zmusza, bowiem wiara jest dobrowolnym aktem. Zauwacie, jak postpowaem dotychczas: sprze- ciwiaem si papieowi, odpustom i papistom, ale bez przemocy i wywoywania zamtu. Przedstawiem Sowo Boe, gosiem i pisaem, ale nie czyniem nic wicej. A kiedy ja spaem (...) sowo, ktre gosiem, pokonao papiestwo tak, e ani cesarz, ani ksita nie zadaliby mu takiej rany. A jednak ja nic nie robiem, to Sowo Boe uczynio za mnie wszystko. Gdybym chcia uy siy, prawdopodobnie cae Niemcy tonyby teraz we krwi. I co by to dao? Ruin zarwno ciaa, jak i duszy. Dlatego zachowaem spokj i pozwoliem dziaa samemu sowu (tame, IX, 8). Codziennie przez cay tydzie wygasza Luter kazania do uwanie suchajcych go tumw. Sowo Boe przerwao czar fana- tycznego podniecenia. Potga ewangelii sprowadzia otumaniony i podniecony lud z powrotem na drog prawdy. Luter nie chcia walczy z fanatykami, ktrych dzieo przynioso tak wielkie zo. Wiedzia, e s to ludzie chwiejni, opanowani niekontrolowanymi namitnociami, ktrzy twierdzc, e s szcze- glnie owieceni wiatem z nieba jednoczenie nie mogli znie najmniejszego sprzeciwu, nie mwic ju o uprzejmych napomnieniach czy radach. Przypisu- jc sobie najwyszy autorytet, zmuszali kadego do uznania ich pogldw bez adnych dyskusji. Gdy jednak zadali spotkania z Lutrem, ten zgodzi si na nie i tak skutecznie zdemaskowa ich uzurpacj, e oszuci natychmiast opu- cili Wittenberg. X. Rozwj reformacji w Niemczech 129 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Na pewien czas fanatyzm zosta zahamowany, ale kilka lat pniej powrci z wikszym nateniem i straszniejszymi skutkami. O przywdcach tego ruchu Luter pisa: Dla nich Pismo wite byo martw liter i wszyscy oni woali: Duch! Duch! Ale ja z pewnoci nie pjd tam, dokd ich ten duch wiedzie. Niech Bg w swoim miosierdziu zachowa mnie od Kocioa, w ktrym nie ma nikogo oprcz witych. Pragn przebywa z pokornymi, chorymi i sabymi, ktrzy znaj i odczuwaj swoje grzechy, a take stale woaj do Boga z gbo- koci swych serc, by otrzyma od Niego pocieszenie i wzmocnienie (tame, X,10). Jednym z najbardziej aktywnych fanatykw by Tomasz Mnzer, czowiek o. niepospolitych zdolnociach, ktry gdyby wykorzysta je waciwie, mgby uczy- ni wiele dobrego*. Nie nauczy si on jednak najwaniejszych zasad prawdziwej religii. Pragn zreformowa wiat, a zapomnia, jak to czyni wielu entuzjastw, e reformacj powinien rozpocz od samego siebie (tame, IX, 8). Jego ambicj byo osign stanowisko i wpywy; nie chcia by postaci drugoplanow, nawet po Lutrze. Owiadczy, e reformatorzy, zastpujc autorytet papiea autorytetem Pisma witego, ustanawiaj jedynie now odmian papiestwa. Twierdzi, e je- dynie on otrzyma boskie zlecenie dla przeprowadzenia prawdziwej reformy. Kto posiada tego ducha mwi Mnzer posiada prawdziw wiar, nawet gdyby w swoim yciu nie widzia Pisma witego (tame, X, 10). Fanatyczni nauczy- ciele pozwolili, by kieroway nimi uczucia; kad myl i kady impuls uwaali za gos Boy. W konsekwencji doszli do skrajnoci. Niektrzy spalili nawet swe Biblie, woajc: Litera zabija, lecz Duch oywia. Nauki Mnzera odwoujce si do potrzeby przeycia czego niezwykego zaspokajay ludzk pych przez wywyszenie ziemskich teorii i opinii ponad Sowo Boe. Jego doktryny byy akcentowane przez tysice ludzi. Mnzer po niedugim czasie sprzeciwi si wszelkiemu porzdkowi podczas naboestw i stwierdzi, e posuszestwo ksi- tom jest prb suenia zarwno Bogu jak i diabu. Umysy ludzi, uwolnione ju poprzednio od jarzma papieskiego, staway si take niecierpliwe z powodu zakazw wieckich. Rewolucyjne nauki Mnzera, uzurpujce sobie bosk apro- bat, zaprowadziy wielu do wyamania si spod wszelkiej kontroli oraz oddania wadzy uprzedzeniom i namitnociom. Z tego powodu rozgorzay w Niemczech bunty i walki; ziemia pocza opywa krwi. Udrka, jak Luter przeywa tak dawno w Erfurcie, powrcia ze zdwo- jon si teraz, gdy ujrza on skutki fanatyzmu, ktre dotkny reformacj. Ksita papiescy owiadczyli, a wielu uwierzyo w to, e bunty s owocem nauk Lutra. Chocia oskarenie to byo bezpodstawne, zmartwio jednak re- formatora. Nie mg znie zniesawienia prawdy przez postawienie jej w jed- nym szeregu z najbardziej skrajnym fanatyzmem. Z drugiej strony przywdcy * Charakterystyka obejmuje jedynie religijne pogldy Tomasza Mnzera. 130 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l buntu znienawidzili Lutra, poniewa by on nie tylko przeciwny ich naukom i pretensjom do posiadania natchnienia Boego, lecz take oskary ich jako przeciwnikw wadzy wieckiej. W odwecie buntownicy okrelili Lutra jako podego oszusta. Wydawao si, e reformator cign na siebie nieprzyja zarwno ksit, jak i ludu. Ucieszeni zwolennicy Rzymu sdzili, e bd wiadkami szybkiego upad- ku reformacji. Winili Lutra nawet za bdy, z ktrymi on sam gorliwie walczy. Fanatyczne ugrupowanie, twierdzc faszywie, e zostao niesprawiedliwie potraktowane, zyskao sympati znacznej czci spoeczestwa i jak to czsto bywa z tymi, ktrzy staj po stronie za zaczto ich uwaa za mczennikw. W ten sposb chwalono i litowano si nad tymi, ktrzy udawali, e s ofiarami nienawici i ucisku, a w rzeczywistoci z ca energi sprzeci- wiali si reformacji. Byo to dzieo szatana, wywoane tym samym duchem buntu, ktry po raz pierwszy powsta w niebie. Szatan bezustannie stara si omami i zwie ludzi, by grzech nazywali sprawiedliwoci, a sprawiedliwo grzechem. Jake wielkie sukcesy odnosi w tej dziaalnoci! Jake czsto krytykuje si i gani sugi Boe za to, e bez obaw broni prawdy. Natomiast ludzi, ktrzy s narzdziem szatana, obsypuje si pochlebstwami i chwali, a nawet traktuje jak mczennikw, podczas gdy ci, ktrzy powinni by szanowani i wspierani za okazywan wierno Bogu, s osamotnieni, napotykajc na podejrzliwo i nieufno. Faszywa pobono i nieprawdziwe uwicenie cigle jeszcze wykonuje swe zwodnicze dzieo. Pod rnymi postaciami reprezentuje tego samego ducha, jak za czasw Lutra i odwraca uwag ludzi od Pisma witego, skaniajc ich do kierowania si raczej wasnymi uczuciami i wraeniami, ni do posuszestwa wobec prawa Boego. Krytykowanie oraz habienie czystoci i prawdy jest jedn z najsku- teczniejszych broni szatana. Luter bez lku broni ewangelii przed napaciami ze wszystkich stron. Sowo Boe w kadym starciu okazywao si potn broni. Sowem tym walczy z uzurpowanym autorytetem papiea i z racjonalistyczn filozofi uczonych. Sta twardy jak skaa przeciwko fanatyzmowi pragncemu sprzy- mierzy si z reformacj. Kade z tych wrogich ugrupowa na wasny sposb odrzucao Pismo wite, podnoszc ludzk mdro do rangi rda wiedzy i prawdy religijnej. Racjonalizm stawia na najwyszym podium ludzki rozum, czynic go kryterium dla religii. Katolicyzm, uwaajcy e jego najwyszy kapan zajmuje swoje stanowisko gowy Kocioa na zasadzie sukcesji apostol- skiej, ktra jest niezmienna, stwarza szerokie moliwoci powstawania wszel- kiego rodzaju bdw i zepsucia, ukrywanych pod paszczykiem witoci i apostolskiego powoania. Natchnienie, ktre tak bardzo wywyszy Mnzer i jego zwolennicy, nie byo niczym innym, jak tylko tworem wyobrani, a jego wpyw by wywrotowy zarwno w stosunku do wadzy ludzkiej, jak i boskiej. X. Rozwj reformacji w Niemczech 131 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Prawdziwe chrzecijastwo przyjmuje natomiast Sowo Boe jako skarbiec natchnionej prawdy i sprawdzian wszelkiego natchnienia. Po powrocie z Wartburga Luter dokoczy przekadu Nowego Testamentu i wkrtce nard niemiecki otrzyma ewangeli w swym ojczystym jzyku. Przekad zosta przyjty z wielk radoci przez wszystkich miujcych praw- d, natomiast ci, ktrzy uznawali tradycje Kocioa i przykazania ludzkie, z pogard go odrzucili. Ksia zaniepokoili si na myl, e prosty lud bdzie mg teraz dysku- towa z nimi na temat biblijnych nauk i ich niewiedza wyjdzie na jaw. Bro ich przyziemnego rozumowania bya bezsilna wobec miecza Ducha witego. Rzym na wszelkie sposoby wykorzystywa sw wadz, aby nie dopuci do szerzenia si Pisma witego, ale ani doktryny, ani kltwy, ani nawet tortury nie przyniosy spodziewanego rezultatu. Im bardziej potpiano Bibli i zakazy- wano jej czytania, tym bardziej nard pragn pozna jej nauki. Wszyscy umiejcy czyta sami studiowali Sowo Boe. Nosili je wszdzie, czytali i uczyli si go na pami. Gdy Luter zobaczy, z jak yczliwoci przyjto Nowy Testament, przystpi niezwocznie do przekadu Starego Testamentu, publiku- jc natychmiast gotowe fragmenty. Pisma Lutra spotykay si z yczliwoci zarwno w miastach, jak i na wsi: To co Luter i jego przyjaciele pisali, inni rozpowszechniali w kraju. Zakonnicy, ktrzy przekonali si o nieprawoci lubw zakonnych i pragnli zmieni dugie ycie bezuytecznego lenistwa na ycie pene aktywnoci, a niestety nie posiadali dostatecznych wiadomoci, by gosi Sowo Boe, prze- mierzali kraj, sprzedajc dziea Lutra i jego przyjaci. Wkrtce cae Niemcy zaroiy si od tych miaych kolporterw (tame, IX, 11). Z zainteresowaniem badali te pisma ludzie ze wszystkich warstw spoecznych biedni i bogaci, uczeni i niewyksztaceni. Wieczorami wiejscy nauczyciele czytywali je maym grupom zebranym dokoa poncego kominka. W rezultacie kadego takiego wysiku, zawsze kilku ludzi przekonywao si o prawdzie. Przyjmowali oni Sowo Boe z radoci, a potem sami gosili radosn nowin innym. Sprawdzay si natchnione sowa: Wykad sw twoich owieca, daje rozum prostaczkom (Ps. 119,130). Badanie Pisma witego dokonywao po- wanych zmian w umysach i sercach ludzi. Papiestwo naoyo na swych poddanych elazne jarzmo; trzymajc narody w ponieniu i niewiedzy. Skru- pulatnie pilnowano przestrzegania zabobonnych obrzdw, lecz w tej caej su- bie dla Boga serce i rozum nie byy wcale zaangaowane. Kazania Lutra, ktre ukazay jasne prawdy Sowa Boego i samo Sowo, oddane w rce prostych ludzi, obudziy drzemice w nich siy, nie tylko oczyszczajc i uszlachetniajc ich ycie duchowe, lecz take dodajc umysowi polotu i siy. Mona byo spotka wielu ludzi rnego stanu, jak z Bibli w rku bronili nauk reformacji. Papici, ktrzy studiowanie Pisma witego pozosta- 132 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l wiali ksiom i zakonnikom, zadali teraz, by ci wystpowali przeciwko nowej nauce i obalili jej twierdzenia. Ale zarwno ksia, jak i mnisi, nie znajcy Pisma witego ani mocy Boej, byli cakowicie pokonywani przez tych, kt- rych oskarali o nieuctwo i herezj. Na nieszczcie pisa pewien katolik Luter przekona swych naladowcw, by nie dawali wiary nikomu i niczemu oprcz Pisma witego (DAubign, IX, 11). Tumy zbieray si, aby sucha wspaniaych prawd goszonych przez ludzi nie posiadajcych wyksztacenia, ktrzy czsto skutecznie dyskutowali na ten temat z uczonymi i elokwentnymi teologami. Niewiedza tych wielkich ludzi ujawniaa si za kadym razem, gdy ich argumenty napotykay na proste nauki Sowa Boego. Okazao si, e wieniacy, onierze, kobiety, a nawet dzieci byli lepiej obeznani z naukami Biblii, ni duchowni i uczeni doktorzy. Rnica midzy reformatorami a obrocami papiestwa bya widoczna nie tylko w krgu uczonych, ale i wrd prostego ludu. Przeciwko obrocom hierarchii, ktrzy zaniedbali studiowanie jzykw i literatury (...) wystpia modzie posiadajca szlachetne umysy, powicona nauce, badajca Pismo wite i zapoznajca si z arcydzieami staroytnego wiata. Posiadajc aktyw- ny umys i nieustraszone serce modzi ludzie szybko przyswoili sobie taki zasb wiadomoci, e przez dugi czas nikt jej w tym wzgldzie nie mg przecign. Gdy modzi obrocy reformacji spotykali si w dyskusjach z rzym- skimi doktorami, atakowali ich tak pewnie i z tak atwoci, e ci stracili pewno siebie, zyskujc tylko przy tym powszechn pogard (tame, IX, 11). Gdy duchowiestwo rzymskie spostrzego, e grono jego suchaczy male- je, wezwao na pomoc wadz wieck, prbujc tym sposobem odzyska wy- znawcw. Ale nard znalaz w nowej nauce to, co zaspakajao potrzeby ich serc i umysw i odwrci si od tych, ktrzy karmili go bezwartociowym pokar- mem zabobonnych obrzdw i ludzkich tradycji. Gdy rozpoczy si przeladowania gosicieli prawdy, pamitali oni o so- wach Chrystusa: A gdy was przeladowa bd w jednym miecie, uciekajcie do drugiego (Mat. 10,23). wiato ewangelii docierao wszdzie. Uciekinierzy zawsze znajdowali jakie przyjanie otworzone drzwi i w miejscu swego pobytu gosili Chrystusa, czasami w kociele, a jeli zabroniono im tam, to w domach lub pod goym niebem. Kade miejsce, gdzie suchano ich, stawao si wity- ni, a prawda goszona z moc i pewnoci, szerzya si z si, ktrej nie mona byo powstrzyma. Na prno wzywano wadz kocieln i pastwow, by pooy kres he- rezji. Na prno stosowano wizienia, tortury, ogie i miecz. Chocia tysice wierzcych powiadczyo sw wiar krwi, dzieo postpowao wci naprzd. Przeladowanie nie hamowao, lecz przyczyniao si do szerzenia prawdy, a fanatyzm, ktry szatan stara si zmiesza z ni, tym bardziej uwydatnia rnic midzy dzieem Boym a dzieem szatana. X. Rozwj reformacji w Niemczech 133 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Rozdzia XI Protest ksit ajszlachetniejszym poparciem reformacji by protest ksit niemieckich, zoony w sejmie w Spirze w 1529 roku. Odwaga, wiara, pewno i zdecydowanie tych oddanych Bogu ludzi zapewniy przyszym pokoleniom wolno wiary i sumienia. Na skutek tego protestu zwolennicy reformacji zostali nazwani protestantami, a jego zasady stanowi najistotniejsz tre protestantyzmu (DAubign, XIII, 6). Dla reformacji nastay cikie i grone dni. Jednak pomimo edyktu wy- danego w Wormacji, skazujcego Lutra na banicj i zabraniajcego goszenia jego nauk, a take wierzenia im, w Niemczech przewaya tolerancja religijna. Opatrzno Boa powstrzymywaa wrogw prawdy. Karol V by wprawdzie zdecydowany zniszczy reformacj, lecz ilekro podnosi swe rami, by zada jej cios, zmuszony by do cofnicia si. Kilkakrotnie wydawao si, e zagada wszystkich przeciwnikw Rzymu jest nieunikniona, ale w decydujcych mo- mentach albo armia turecka znalaza si na wschodniej granicy, albo krl Francji, albo nawet sam papie, bdc zazdrosny o rosnc potg cesarza, wystpi przeciwko niemu zbrojnie. W ten sposb korzystajc z zatargw midzy pastwami, reformacja miaa mono wzmocnienia i rozszerzenia si. W kocu jednak papiescy wadcy zaniechali swych wewntrznych sporw, by wsplnie walczy z reformacj. W roku 1526 sejm w Spirze zapewni ka- demu pastwu niemieckiemu wolno w sprawach religii a do czasu zwoania soboru powszechnego. Jednak nie miny jeszcze niebezpieczestwa zwizane z t uchwa, gdy cesarz w roku 1529 ponownie zwoa sejm w Spirze celem wytpienia herezji. Przy pomocy rodkw pokojowych, o ile to byoby moliwe, chciano skoni ksit do zajcia negatywnego stanowiska wobec reformacji. Gdyby to nie pomogo, Karol by przygotowany na uycie siy. Papici cieszyli si. Licznie przybyli do Spiry, okazujc jawn wrogo wobec reformatorw i ich zwolennikw. Melanchton tak opisuje t sytuacj: Jestemy obrzydzeniem i miechem dla wiata, ale Chrystus spojrzy askawie na swj biedny lud i zachowa go (tame, XIII, 5). Ewangelickim ksitom, N 134 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l obecnym na sejmie, zakazano goszenia ewangelii nawet we wasnych miesz- kaniach. Ale ludno Spiry akna Sowa Boego i pomimo zakazu tysice szy na naboestwa, ktre odbyway si w kaplicy saskiego elektora. To przypieszyo decyzj Karola. Cesarski posaniec owiadczy sejmowi, e poniewa postanowienie gwarantujce wolno sumienia stao si powodem rozruchw, cesarz da, aby je anulowa. Ten samowolny akt wywoa wrd ewangelickich chrzecijan oburzenie i trwog. Jeden z nich powiedzia: Chry- stus ponownie znalaz si w rkach Kajfasza i Piata. Papici stawali si coraz gwatowniejsi. Jeden z nich, opanowany lep gorliwoci, owiadczy: Turcy s lepsi od luteranw, poniewa zachowuj posty, a luteranie je lekce- wa. Jeli musimy wybra pomidzy Pismem witym, powinnimy odrzuci to pierwsze. Melanchton powiedzia: Kadego dnia w czasie oglnego zgro- madzenia Faber rzuca coraz to nowy kamie przeciwko nam, ewangelikom (tame, XIII, 5). Tolerancja religijna bya zagwarantowana prawem i pastwa ewangelic- kie postanowiy przeciwstawi si wszelkim prbom jej pogwacenia. Luter, ktry cigle jeszcze znajdowa si na wygnaniu po edykcie wormackim, nie mia prawa by obecnym w Spirze; jego miejsce zajli wsppracownicy i ewan- geliccy ksita, powoani przez Boga, by w tej niebezpiecznej sytuacji broni Jego sprawy. Szlachetnego Fryderyka Saskiego, dawniejszego protektora Lu- tra, zabraa mier, ale jego brat i nastpca, ksi Jan, przyj reformacj bardzo yczliwie i cho by mionikiem pokoju, w sprawach wiary wykaza dzielno i energi. Koci da, aby te pastwa, ktre uznay reformacj, podday si bez zastrzee wadzy rzymskiej. Reformatorzy ze swej strony domagali si zapew- nionej im poprzednio wolnoci religijnej. Nie mogli pogodzi si z tym, by Rzym ponownie wzi pod swoje jarzmo pastwa, ktre z tak wielk radoci przyjy Sowo Boe. Wreszcie zaproponowano ugod; tam gdzie reformacja nie dotara, edykt z Wormacji powinien by jak najsurowiej przestrzegany, tam za, gdzie odst- piono od niego tak dalece, e ponowne wprowadzenie edyktu nie obeszoby si bez buntw, ludzie nie powinni przynajmniej dokonywa nowych reform, pod- nosi kwestii spornych, zakazywa odprawiania mszy oraz pozwala katoli- kom na przyjcie luteranizmu (tame, XIII, 5). Propozycja zostaa przyjta przez sejm ku wielkiemu zadowoleniu przedstawicieli Kocioa rzymskiego. Gdyby postanowienia te uzyskay moc prawn, reformacja nie mogaby si szerzy tam (...) gdzie jeszcze nie bya znana, ani zakorzeni tam, gdzie ju istniaa (tame, XIII, 5). Wolno sowa zostaaby tym samym przekrelona, a nawracanie zakazane. Zwolennicy reformacji musieliby natychmiast pod- porzdkowa si uchwalonym ograniczeniom i zakazom, a nadzieja wiata zgasaby. Nawrt rzymskiej wadzy przywrciby si rzeczy dawne naduycia XI. Protest ksit 135 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l i powstaaby sytuacja, w ktrej atwo byoby przez fanatyzm i sianie niezgody dokoczy zniszczenia dziea ju i tak wstrzsanego wieloma burzami (tame, XIII, 5). Gdy stronnictwo ewangelickie zebrao si na narad, jego czonkowie spogldali na siebie przeraeni. Jedni pytali drugich: Co robi? W gr wcho- dziy kwestie wane dla caego wiata. Czy przywdcy reformacji powinni ustpi i przyj edykt? Jak atwo byo w tym krytycznym momencie zaj niewaciwe stanowisko! Jak wiele pozornie susznych powodw mogliby zna- le, by wytumaczy swoje poddanie si edyktowi! Luterascy ksita mieli zapewnion wolno wyznania. Ten sam przywilej dotyczy take tych z ich poddanych, ktrzy przyjli nauk reformacji przed ukazaniem si zakazu. Czy to nie powinno ich zadowala? Jak wiele niebezpieczestw uniknliby ulegajc! Na jakie ryzyko i nieznane konflikty narazi ich stawianie oporu! Kto wie, jakie moliwoci stworzy przyszo? Przyjmijmy pokj, wemy ga oliwn, ktr podaje nam Rzym i niech si zablini rany Niemiec. Takimi argumen- tami reformatorzy mogliby usprawiedliwi przyjcie stanowiska, ktre w krt- kim czasie nieuchronnie doprowadzioby do zniweczenia tego, co z trudem osignli. Na szczcie dostrzegli gwny motyw poczyna papistw i postpili z wiar. C to by za motyw? Byo to prawo Rzymu do zniewalania sumienia i zakazywania swobodnego poszukiwania prawdy. Czy jednak ksitom i ich protestanckim poddanym nie zapewniono wolnoci religijnej? Tak, ale przewi- dziano j w postanowieniu jako ask, a nie jako prawo. Natomiast we wszyst- kim, co nie byo objte tym postanowieniem, miaa obowizywa zasada wa- dzy; sumienia nie brano przy tym pod uwag. Rzym by nieomylnym sdzi i naleao go sucha. Przyjcie proponowanego ukadu byoby waciwie uzna- niem, e wolno religijna obowizuje jedynie w protestanckiej Saksonii, za w pozostaej czci chrzecijaskiego wiata, badanie i wyznawanie zreformo- wanej wiary jest uznawane za przestpstwo, karane wizieniem i stosem. Czy mieli zgodzi si na ograniczenie wolnoci religijnej do tak maego obszaru, by przeciwnicy mogli gosi, e reformacja zdobya ju ostatniego swego wyznaw- c i oczycia ju ostatni hektar ziemi, e tam, gdzie Rzym dziery swoje bero, jego panowanie ma umocni si na zawsze? Czy reformatorzy mogliby powie- dzie, e nie s winni krwi tych setek tysicy ludzi, ktrzy zgodnie z posta- nowieniami owego ukadu musieliby w krajach podporzdkowanych papiestwu utraci ycie? Byoby to zdrad w trudnej godzinie sprawy ewangelii i swobd chrzecijaskich (Wylie, IX,15). Nie, prdzej powic wszystko: swe pa- stwa, korony, a nawet ycie (DAubign, XIII, 5). Odrzumy t uchwa powiedzieli ksita. W sprawach sumienia nie decyduje wikszo. Ich posowie owiadczyli wic: Dekret z roku 1526 przynis cesarstwu pokj; zniesienie tego dekretu wywoaoby w caych Niem- 136 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l czech kopoty i rozamy. Sejm nie ma wikszych uprawnie poza zapewnieniem wolnoci religijnej do czasu zwoania soboru (tame, XII,5). Obowizkiem pastwa jest strzec wolnoci sumienia i tu koczy si granica jego ingerencji w sprawy religii. Kada wiecka wadza, ktra stara si regulowa lub narzu- ca praktyki religijne, niszczy t zasad, o ktr tak szlachetnie walczyli ewangeliccy chrzecijanie. Papici postanowili znie to, co nazwali zuchwaym uporem. Zaczli od prb wywoania rozdwiku wrd zwolennikw reformacji i zastraszenia tych, ktrzy si za ni jawnie nie opowiedzieli. Przedstawiciele wolnych miast zostali wezwani przed sejm, by otwarcie stwierdzi, czy przyjmuj warunki ukadu. Poprosili oni o zwok, ale na prno. Gdy wezwanych wystawiono na prb, prawie poowa stana po stronie reformacji. Ci, ktrzy w ten sposb odmwili wyrzeczenia si wolnoci sumienia i prawa do osobistej oceny, wie- dzieli, e takie stanowisko byo rwnoznaczne z krytyk, potpieniem i prze- ladowaniem. Jeden z posw powiedzia: Musimy albo zaprze si Sowa Boego, albo zgin na stosie (tame, XIII, 5). Krl Ferdynand, reprezentujcy na sejmie cesarza, zdawa sobie spraw, e dekret wywoa rozam, jeeli nie zdoa zmusi ksit, eby go uznali i poparli. Prbowa zatem przekona ich, wiedzc doskonale, e przemoc i gwat jedynie utwierdz tych ludzi w uporze. Krl prosi ksit o przyjcie dekretu, zapewniajc, e cesarz bdzie im za to niezmiernie wdziczny. Ale ci wierni ludzie uznawali tylko autorytet stojcy ponad ziemskimi wadcami i odpowie- dzieli spokojnie: Bdziemy posuszni cesarzowi we wszystkim, co przyczynio si do zachowania pokoju i chway Boej (tame XIII, 5). W obecnoci sejmu krl w kocu owiadczy elektorowi i jego przyjacio- om, e rezolucja zostanie wydana jako dekret cesarski i e pozostaje im jedynie podporzdkowa si wikszoci. Powiedziawszy to, szybko opuci zgromadzenie nie dajc reformatorom adnej moliwoci narady lub udzielenia odpowiedzi. Na prno wysali posw do krla z prob, aby wrci. Na wszystkie protesty odpowiada: Wszystko zostao postanowione; pozostaje wam tylko podporzdkowa si (tame, XIII, 5). Zwolennicy cesarza byli przekonani, e ewangeliccy ksita pozostan wierni Pismu witemu, jako autorytetowi wyszemu ni ludzkie nauki i wymagania; byli przewiadczeni, e gdyby przyjto t zasad, papiestwo musia- oby w kocu zosta obalone. Ale jak wielu innych, ktrzy yli po nich spogldajc jedynie na to, co jest przed oczami, udzili si, e reformatorzy s sabi, a sia ley po stronie cesarza i papiea. Gdyby ksita polegali jedynie na wasnej mocy, rzeczywicie byliby bezradni, jak to przypuszczali papici. Ale cho byo ich mao w tym sporze z Rzymem, mieli za sob sw si. Od wyroku sejmu apelowali do Sowa Boego, od cesarza Karola do Jezusa Chrystusa, Krla krlw i Pana panw (tame, XIII, 6). XI. Protest ksit 137 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Poniewa Ferdynand nie chcia uszanowa przekona ksit, postanowi- li oni, nie baczc na nieobecno krla, zoy przed sejmem protest. Sformu- owali uroczyst deklaracj i przedoyli j sejmowi: Protestujemy niniejszym przed Bogiem, naszym Stwrc, Protektorem, Wybawicielem i Odkupicielem, ktry bdzie nas kiedy sdzi, i wyznajemy przed wszystkimi ludmi i istotami, e ani my, ani nasz nard nie uznajemy przedstawionego dekretu w punktach, ktre s sprzeczne z prawem Boym, naszym sumieniem i zbawieniem, a take nie przyjmujemy adnych zobowi- za. (...) Jake moemy przyj ten dekret i tym samym owiadczy, e gdy Wszech- mogcy Bg powouje czowieka do poznania Go, ten nie ma prawa przyj tego poznania? (...). Prawdziw doktryn jest jedynie ta, ktra pozostaje w zgodnoci ze Sowem Boym (...). Bg zabrania uczy czegokolwiek innego. Kady tekst Pisma witego powinien by wyjaniony innym, bardziej wyra- nym (...). Ta wita ksiga jest zrozumiaa we wszystkim, czego potrzebuje chrzecijanin, i ma za zadanie rozprasza ciemnoci. Z pomoc aski Boej jestemy zdecydowani podtrzymywa szczere goszenie wycznie Sowa Boego w takiej postaci, w jakiej jest ono zapisane w biblijnych ksigach Starego i Nowego Testamentu, nie dodajc niczego, co byoby z nim sprzeczne. Sowo Boe jest jedyn prawd i pewn regu wszelkich nauk oraz ycia. Nie moe si myli, ani kama. Kto na tym gruncie buduje, odeprze wszelkie ataki mocy pieka, a ludzka prno i gupota, ktra przeciwstawia si Bogu, nie ostoi si przed Jego obliczem. Dlatego odrzucamy jarzmo, ktre nam naoono. Jednoczenie mamy nadziej, e Wasza Cesarska Mo postpi wobec nas jak chrzecijaski wad- ca, miujcy nade wszystko Boga; my za obiecujemy Waszej Cesarskiej Moci i wam, askawi panowie, mio i posuszestwo, ktre s naszym susznym i prawnym obowizkiem (tame, XIII, 6). Deklaracja wywara na sejmie gbokie wraenie. Wikszo przyja odwag protestantw ze zdumieniem i przeraeniem. W ich domysach przy- szo bya niepewna i burzliwa. Rozamy, walki i rozlew krwi wydaway si nieuniknione. Protestanci natomiast, przekonani o susznoci swego wystpie- nia i ufni w wszechpotne rami Boe, byli odwani i zdecydowani. Zawarte w tym synnym protecie zasady (...) s istot protestantyzmu. Wystpuj one przeciwko dwom naduyciom w sprawach wiary: ingerencji wadz wieckich oraz samowolnej wadzy Kocioa. Na miejsce wadz wiec- kich protestantyzm stawia gos sumienia, a na miejsce widzialnego Kocioa autorytet Sowa Boego. W pierwszym przypadku odrzuca on wieck wa- dz w rzeczach boskich, powtarzajc za prorokami i apostoami: Boga trzeba wicej sucha ni ludzi (Dz. 5,29). Nie uwaczajc koronie Karola V, wynosi on koron Jezusa Chrystusa. Posuwa si jednak jeszcze dalej, bowiem ustana- 138 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l wia zasad, e wszystkie nauki ludzkie maj podporzdkowa si wypowie- dziom Sowa Boego (tame, XIII, 6). Protestujcy upominali si ponadto o prawo do swobodnego goszenia swych przekona. Pragnli nie tylko wierzy i postpowa zgodnie ze Sowem Boym, lecz take gosi jego nauki. Odma- wiali przy tym duchowiestwu i wadzy wieckiej prawa ingerencji. Protest w Spirze by zatem uroczystym wiadectwem przeciwko nietolerancji religijnej i potwierdzeniem prawa wszystkich ludzi do suenia Bogu zgodnie z wasnym sumieniem. Deklaracj przedoono. Zostaa zapisana w pamici tysicy ludzi, zano- towano j rwnie w ksigach niebios, skd adne ludzkie siy jej nie wyma. Cae ewangelickie Niemcy przyjy ten protest jako wyraz swej wiary. W za- oeniach deklaracji dopatrywano si zapowiedzi nowych, lepszych czasw. Jeden z ksit powiedzia do protestantw w Spirze: Niech Wszechmogcy Bg, ktry udzieli wam aski do tak nieustraszonego, swobodnego i stanow- czego wyznania, zachowa was w tej chrzecijaskiej staoci a do dnia sdu (tame, XIII, 6). Gdyby reformacja po takim zwycistwie zgodzia si na ugod, by zyska przychylno wiata, byoby to niewiernoci wobec Boga i jej samej, a take sprowadzioby na ni ruin. Dowiadczenie reformatorw zawiera nauk dla wszystkich nastpnych pokole. Sposb walki, jak szatan prowadzi z Bogiem i Jego dzieem, nie zmieni si. Dzisiaj, podobnie jak w XVI wieku, jest on tak samo przeciwny stosowaniu Pisma witego jako drogowskazu ycia. W na- szych czasach widoczne jest odejcie od nauk i przykaza Pisma witego, istnieje wic potrzeba powrotu do najwaniejszej protestanckiej zasady, jak jest uznanie tylko Biblii za jedyn regu wiary i ycia. Szatan wci jeszcze dziaa, posugujc si wszystkimi dostpnymi mu rodkami, aby zniszczy wolno religijn. Antychrzecijaska moc, ktrej protestanci oparli si w Spirze, obecnie stara si ze zdwojon energi odzyska utracon wadz. Nie- zachwiana wierno Sowu Boemu, wykazana w krytycznych chwilach dla reformacji, take i dzi jest jedyn nadziej zmiany na lepsze. Protestantom grozio niebezpieczestwo, ale widoczne byy take znamio- na roztoczonej nad nimi opieki Boej. W tym wanie czasie Melanchton prowadzi swego przyjaciela, Szymona Grynausa, ulicami Spiry. Doszedszy do Renu, nalega, aby przeprawi si on na drug stron. Zdumionemu tak gwatownoci Szymonowi, Melanchton odpowiedzia, e wczeniej podszed do niego nieznany mu starzec o powanym wygldzie i uprzedzi, i Ferdynand wysa swoich ludzi, by schwytali Grynausa. W tym bowiem dniu Grynaus, oburzony kazaniem Fabera, czoowego papieskiego uczonego, zaprotestowa przeciwko bronieniu przez niego pew- nych straszliwych bdw. Faber nie da pozna po sobie gniewu, ale zaraz po skoczeniu kazania uda si do krla i wyprosi od niego nakaz aresztowa- XI. Protest ksit 139 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l nia natrtnego heidelberskiego profesora. Melanchton nie wtpi, e to Bg uratowa jego przyjaciela, zsyajc anioa, ktry go zawczasu ostrzeg. Z zapartym tchem czeka nad brzegiem Renu, a rzeka odgrodzia Gry- nausa od jego przeladowcw. Gdy ujrza przyjaciela na przeciwlegej stronie, zawoa: Nareszcie umkn tym, ktrzy aknli krwi niewinnego! Wrciwszy do domu Melanchton dowiedzia si, e onierze szukajc Grynausa przetrz- snli cae mieszkanie (tame, XIII, 6). Reformacja miaa uzyska przed monymi tego wiata jeszcze wiksze znaczenie. Ksitom ewangelickim odmwiono posuchu u krla Ferdynanda, ale uzyskali oni mono przedstawienia swojej sprawy w obecnoci cesarza i wszystkich dostojnikw pastwa oraz Kocioa. Aby zlikwidowa nkajce cesarstwo rozamy, Karol V w rok po zoonym protecie w Spirze zwoa w Augsburgu nastpny sejm i poda do wiadomoci, e ma zamiar sam obj przewodnictwo podczas obrad. Wezwano tam przywdcw reformacji. Reformacji grozio ponowne niebezpieczestwo, lecz jej obrocy zoyli sw spraw w rce Boga i lubowali trwa wiernie przy ewangelii. Doradcy nalegali, aby elektor saski nie pokazywa si na sejmie, twierdzc, e cesarz pragnie widzie ksit jedynie po to, aby wcign ich w zasadzk. Czy nie jest ryzykiem uda si tam i da si zamkn w murach miasta z tak potnym wrogiem? Jednak inni szlachetnie owiadczyli: Niech ksita pjd tylko z odwag, a sprawa Boa bdzie uratowana. Luter powiedzia: Bg jest wierny. On nas nie opuci (tame, XIV, 2). Elektor wraz z orszakiem uda si wic w drog do Augsburga. Wszystkim znane byy niebezpieczestwa, jakie mu groziy, i wielu pojechao z cikim sercem oraz zmartwionym obliczem. Luter, ktry towarzyszy im a do Koburga, oywia ich wiar piewajc uoony przez siebie w drodze hymn: Warownym grodem jest nasz Bg. piewem udao mu si sposzy niejedno dokuczliwe przeczucie, a niejedno cikie serce odczuo ulg na dwik pieni budzcej otuch. Ksita ewangeliccy postanowili przedstawi sejmowi swoje pogldy na pimie, ktre zawieraoby take teksty z Biblii na poparcie ich da. Zadanie to powierzono Lutrowi, Melanchtonowi i ich wsppracownikom. Protestanci przyjli sporzdzone wyznanie wiary i zebrali si, aby zoy pod tym wanym dokumentem swoje podpisy. Bya to uroczysta chwila, a zarazem czas prby. Reformatorzy obawiali si, by nie potraktowano ich sprawy jako kwestii po- litycznej. Byli przekonani, e reformacja nie powinna wywiera adnego inne- go wpywu oprcz tego, ktry wypywa ze Sowa Boego. Gdy ksita pode- szli, by podpisa swe wyznanie wiary, Melanchton owiadczy: Przedoenie tych propozycji jest zadaniem teologw i duchownych; autorytet monych zachowajmy dla innych spraw. Niech Bg broni odpowiedzia Jan z Saksonii ebycie mnie z tego wyczyli. Postanowiem czyni to, co jest sprawiedliwe, nie martwic si o koron. Chc wyzna Pana. Krzy Jezusa 140 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Chrystusa jest dla mnie wicej wart ni mj elektorski kapelusz i paszcz. Powiedziawszy to, zoy swj podpis pod dokumentem. Inny z ksit, biorc piro do rki powiedzia: Jeli honor Pana Jezusa Chrystusa wymaga tego, jestem gotw (...) odda ycie i dobra. Prdzej zrzekn si mych poddanych i majtku, prdzej opuszcz kraj z kijem pielgrzyma w rce, ni przyjm inn nauk prcz tej, ktr zawiera niniejsze wyznanie (tame, XIV, 6). Taka bya wiara i odwaga tych nieustraszonych ludzi Boych. Nadszed oznaczony czas i trzeba byo stan przed cesarzem Karol V zasiad na tronie, otoczony przez elektorw oraz ksit, i odda gos protestanc- kim reformatorom. Odczytano ich wyznanie wiary. Na tym uroczystym zebraniu jasno przedstawiono prawdy ewangelii i obnaono bdy Kocioa papieskiego. Susznie okrelono ten dzie jako najwikszy w dziele reformacji i jeden z najwspanialszych w dziejach chrzecijastwa i ludzkoci (tame, XIV, 7). Niewiele lat mino od czasu, kiedy mnich z Wittenbergi sta samotny przed sejmem w Wormacji. Teraz jego miejsce zajli najszlachetniejsi i najpo- tniejsi ksita cesarstwa. Lutrowi nie pozwolono przyby do Augsburga, ale by tam swoimi modlitwami i sowami. Jestem niezmiernie szczliwy pisa e doyem godziny, w ktrej Chrystus zosta wywyszony przez tak znamienitych wyznawcw na tak wspaniaym zgromadzeniu (tame, XIV, 7). Wypenio si to, co przepowiadao Pismo wite: Bd mwi o wiadectwach twoich przed krlami (Ps. 119,46). W podobny sposb aposto Pawe, wiziony w Rzymie za goszenie ewan- gelii, przynis j ksitom i dostojnikom cesarskiego miasta. To, co cesarz zabroni gosi z ambony, zostao obwieszczone w paacu; to, co wielu uznawa- o za niegodne suchania nawet przez sub, ze zdumieniem zostao wysucha- ne przez wadcw cesarstwa. Suchaczami byli krlowie i dostojnicy, kazno- dziejami koronowani ksita, a kazaniem krlewska prawda Boa. Jeden z pisarzy stwierdzi, e od czasw apostolskich nie byo tak wielkiego i potnego dziea i tak wspaniaego wyznania wiary (tame, XIV, 7). Pewien biskup owiadczy: Wszystko to, co luteranie tutaj powiedzieli, jest prawd; nie moemy temu zaprzeczy. Czy moecie zbi jakimi susz- nymi argumentami uczynione przez elektora i jego przyjaci wyznanie? zapyta doktora Ecka, na co ten odpowiedzia: Pismami prorokw i apostow nie, ale pismami ojcw Kocioa i soborw tak. Zatem luteranie tkwi w Pimie witym rzek pytajcy my za poza nim (tame, XIV, 8). Zreformowana wiara pozyskaa kilku dalszych ksit niemieckich. Sam cesarz owiadczy, e artykuy wiary protestantw s prawd. Wyznanie zosta- o przeoone na wiele jzykw i obiego ca Europ. W nastpnych pokole- niach miliony ludzi przyjy je jako wyznanie swojej wiary. Wierni sudzy Boy nie dziaali sami. Kiedy walczyli z nadziemskimi wadzami, ze zwierzchnociami, z wadcami tego wiata ciemnoci, ze zymi XI. Protest ksit 141 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l duchami w okrgach niebieskich (Efez. 6,12), ktre zjednoczyy si przeciwko nim, Pan nie opuszcza swego ludu. Gdyby otworzono im oczy, zobaczyliby takie same dowody obecnoci i pomocy Boej, jakiej udziela Pan prorokom w dawnych czasach. Gdy suga Elizeusza wskazywa na otaczajc ich wrog armi, ktra odcia im wszelk drog ucieczki, prorok modli si sowami: Panie, otwrz oczy jego, aby przejrza (II Krl. 6,17). I oto zobaczy na grze mnstwo koni i wozw ognistych. Wojsko niebiaskie stano do obrony sugi Boego. Tak samo anioowie ochraniali wykonawcw dziea reformacji. Jedn z najbardziej przestrzeganych przez Lutra zasad bya regua, by nigdy nie odwoywa si do wadz wieckich o pomoc i wsparcie dla reformacji, a take nie uywa w jej obronie siy. Luter cieszy si, gdy ksita cesarstwa wyznali zasady ewangelii; kiedy jednak zaproponowali utworzenie przymierza, by jej broni, reformator owiadczy: Nauka ewangelii powinna by broniona przez samego Boga (...). Im mniej bd si ludzie w to mieszali, tym wyra- niejsza bdzie interwencja Pana. Wszelk polityczn przezorno zasugero- wan przez reformatorw Luter przypisywa bezpodnym obawom i grzeszne- mu zwtpieniu (DAubign, X, 14). Gdy potni wrogowie zjednoczyli swe siy dla zmiadenia reformacji, gdy zdawao si, e tysice mieczy podniesie si przeciwko niej, Luter pisa: Szatan okazuje sw wcieko, niepoboni ksia sprzysigaj si przeciwko nam i grozi nam wojna: Wezwijcie ludzi do dzielnej walki przed tronem Boga za pomoc wiary i modlitwy, aby nasi wrogowie, zwycieni przez Ducha witego, zostali zmuszeni do zachowania pokoju. Nasz najwaniejsz po- trzeb, naszym najwaniejszym zadaniem jest modlitwa. Niech ludzie wiedz, e s wystawieni na miecze oraz na wcieko szatana i niech modl si (DAubign, wyd. londyskie, X, 14). W innej sytuacji, rozwaajc ch ksit do stworzenia przymierza w celu obrony wiary, Luter wyjani, e jedyn broni, ktr powinni zastosowa w tej walce, jest miecz Ducha. Do elektora saskiego pisa: Nie moemy zgodnie z naszym sumieniem uzna takiego przymierza za suszne. Woleliby- my dziesi razy umrze, ni zobaczy, e ewangelia jest przyczyn rozlewu krwi. Mamy by owcami prowadzonymi na zabicie. Musimy dwiga krzy Chrystusa. Niech Wasza Elektorska Mo nie obawia si; modlitw dokonamy wicej, ni oni swymi przechwakami. Nie pozwlmy tylko, by nasze rce splamiy si krwi braci. Gdy cesarz zada, by nas wydano przed trybunay, bdziemy na to gotowi. Wasza Elektorska Mo nie powinien broni ani mojej, ani innych wiary, kady powinien wierzy na wasn odpowiedzialno i ryzy- ko (tame, XIV, 1). Moc, ktra wstrzsna wiatem w dniach wielkiej reformacji, wypywaa z ukrytych miejsc modlitwy. Tam, w witej ciszy, sudzy Boy opierali si na skale Jego obietnic. Podczas walk toczonych w Augsburgu Luter powica 142 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l co najmniej trzy godziny dziennie na modlitw i to o porze najbardziej odpo- wiedniej dla studiw. W zaciszu jego izby mona byo sysze, jak odkrywa przed Bogiem swoje serce w sowach penych uwielbienia, szacunku i nadziei, w sowach, ktre zwykle wypowiada si w rozmowie z przyjacielem. Wiem mwi reformator e jeste naszym Ojcem i Bogiem, e rozproszysz przela- dowcw swoich dzieci, gdy Ty sam jeste z nami w niebezpieczestwie. To jest Twoje dzieo. Z Twojej woli podjlimy si go. Chro wic nas, o Panie! (tame, XIV, 6). Do Melanchtona, przygniecionego troskami i obawami, pisa: aska i pokj w Chrystusie! W Chrystusie powiadam, a nie w wiecie. Amen. Niena- widz z caego serca twoich obaw, ktre jak piszesz, zeraj ci. Jeeli sprawa jest niesuszna, porzu j, jeeli za jest suszna, dlaczego mielibymy nie dowierza obietnicom Tego, ktry kae nam spa spokojnie? (...). Chrystus nie poniecha sprawiedliwoci i prawdy. On yje i panuje, jaki wic lk moe nas gnbi? (tame, XIV, 6). Bg wysucha woania swoich sug. Da ksitom oraz kaznodziejom ask i odwag bronienia prawdy przed wadcami wiata. Jan powiedzia: Oto kad na Syjonie kamie wgielny, wybrany, kosztowny, a kto we wierzy, nie zawiedzie si (I Piotra 2,6). Protestanccy reformatorzy budowali na Chrystu- sie i bramy piekie nie mogy ich pokona. XI. Protest ksit 143 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l P Rozdzia XII Reformacja we Francji o protecie w Spirze i wyznaniu wiary w Augsburgu, co byo wielkim zwycistwem reformacji w Niemczech, nastpiy dugie lata mroku i walki. Protestantyzm, osabiony przez wewntrzne konflikty i atakowany wci przez potnych wrogw, zdawa si zmierza ku zagadzie. Tysice wiernych przypiecztoway swe wiadectwo krwi. Wybuchay wojny domo- we, spraw reformacji zdradzi jeden z jej przywdcw. Najszlachetniejsi z protestanckich ksit wpadli w rce cesarza i jako winiowie prowadzeni byli od miasta do miasta. Lecz w momencie pozornego triumfu cesarz po- nis dotkliw porak. Zrozumia, e zdobycz wci wyrywa mu si z rki i w kocu zmuszony zosta do zagwarantowania wolnoci naukom, ktrych zniszczenie byo celem jego ycia. Do zmiadenia herezji zaangaowa wszystko swoje pastwo, skarby, a nawet ycie. Teraz ujrza swoj armi wykruszon w bojach, wyczerpany skarbiec i bunty groce wielu prowincjom wiata, podczas gdy wiara, ktr na prno stara si zgnie, szerzya si coraz dalej. Karol V walczy przeciwko Najwyszemu. Bg powiedzia: Niech si stanie wiato, a cesarz chcia pozostawi swe pastwo w ciemnoci. Nie zrealizowa jednak swego celu. Przedwczenie zestarzay, wyczerpany dug walk zrzek si tronu i wstpi do klasztoru, gdzie dwa lata pniej zmar. W Szwajcarii, podobnie jak w Niemczech, nastay dla reformacji cikie dni. Podczas gdy wiele kantonw przyjo protestanck wiar, inne z uporem trzymay si wyznania rzymskiego przeladujc tych, ktrzy przyjli lub chcie- li przyj prawd. Doprowadzio to w kocu do wojny domowej. Zwingli i wielu innych, ktrzy przyczyli si do reformacji, zginli pod Kappel, a Oeko- lampadius pod ciarem tych nieszcz zmar niedugo potem. Rzym triumfo- wa i zdawao si, e to, co w wielu miejscach straci, teraz ponownie odzyska. Lecz Ten, ktrego plany istniej od wiekw, nie zaniecha swej sprawy, ani swego ludu. Wycign rami, aby przynie ratunek. Powoa w innych kra- jach pracownikw, ktrzy mieli dalej prowadzi dzieo reformacji. 144 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Zanim Luter zosta reformatorem, we Francji zacz wita ju dzie. Jednym z pierwszych, ktry otrzyma i przekaza innym wiato prawdy, by Lefevre, czowiek o wielkiej wiedzy, profesor uniwersytetu w Paryu, a take gorliwy papista. W trakcie bada nad literatur staroytn zwrci swoj uwag na Bibli i wraz ze swymi uczniami zacz j studiowa. Lefevre by gorliwym czcicielem witych i zamierza opracowa ich histo- ri, a take dzieje mczennikw, zebrane z legend Kocioa. Zadanie to wyma- gao wiele trudu. Gdy wykona ju wiksz cz pracy, przyszo mu na myl, e Biblia moe dostarczy cennego materiau; zacz j wic w tym celu stu- diowa. Istotnie, znalaz w niej opisy witych, ale nie takich, jakich przedsta- wia Koci rzymski w swoim kalendarzu. Fala Boego wiata rozjania jego umys. Zdumiony z niesmakiem porzuci sw zamierzon prac i powici si badaniu Sowa Boego. Odnalezione w nim cudowne prawdy wkrtce zacz gosi publicznie. Nim Luter i Zwingli rozpoczli dzieo reformacji, Lefevre pisa w roku 1512: To Bg, dziki naszej wierze, daje nam sprawiedliwo, ktra przez ask usprawiedliwia nas do ycia wiecznego (Wylie, XIII, 1). Zagbiwszy si w tajemnice zbawienia woa: Co za wspaniaa zmiana: Bezgrzeszny zostaje skazany, a winny jest uwolniony od kary. Bogosawiony zostaje przeklty, a przekltego si bogosawi. yjcy umiera, a martwy otrzymuje ycie. Chwaa jest okryta hab, a zhabiony dostpuje czci (DAubign, XII, 2). Uczc, e chwaa nalena jest tylko Bogu, podkrela jednoczenie, e obowizkiem czowieka jest posuszestwo. Jeeli naleysz do Kocioa Chry- stusowego mwi jeste czonkiem Jego ciaa. Natomiast jeli naleysz do Jego ciaa, napeniony jeste bosk natur (...). O, gdyby wszyscy ludzie zrozumieli tylko ten przywilej, yliby w czystoci i witoci i gardziliby chwa tego wiata, ktra jest niczym wobec wspaniaoci wewntrz nich, tej wspa- niaoci, ktra jest ukryta przed wzrokiem cielesnym (tame, XII, 2). Wrd uczniw Lefevrea byli tacy, ktrzy gorliwie przysuchiwali si sowom swego profesora i ktrzy, gdy gos jego zamilk, sami dalej gosili prawd. Do nich nalea Wilia Farel. Bdc synem bogobojnych rodzicw, skrupulatnie wychowany w wierze Kocioa rzymskiego, mgby jak aposto Pawe, powiedzie o sobie: yem wedug naszego najsurowszego stronnictwa religijnego, jako faryzeusz (Dz. 26,5). By oddanym zwolennikiem Rzymu i gotw by zniszczy kadego, kto omieliby si wystpi przeciw Kocioowi. Zgrzytaem zbami jak wcieky wilk mwi pniej o tym okresie swego ycia gdziekolwiek wypowiadano si przeciwko papieowi (Wylie, XIII, 2). By niestrudzony w swej czci dla witych i wraz z Lefevrem obchodzi wszyst- kie Kocioy Parya, modlc si przy kadym otarzu i skadajc dary przy relikwiach. Lecz ta zewntrzna pobono nie moga mu da wewntrznego spokoju. Pomimo wszystkich praktyk pokutnych, jakie stosowa, nie mg si XII. Reformacja we Francji 145 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l pozby wiadomoci grzechu. Jak gosu z nieba sucha sw reformatora: Zbawienie jest z aski. Niewinny zosta potpiony, za grzesznik uwolniony od winy. Jedynie krzy Chrystusa otwiera niebo i zamyka wrota piekie (tame, XIII, 2). Farel z radoci przyj prawd. Nawrciwszy si, podobnie jak aposto Pawe porzuci jarzmo tradycji, a przyj wolno dzieci Boych. Z drapiene- go wilka szukajcego ofiary sta si agodnym jagniciem o sercu oddanym, po odrzuceniu papiea, Jezusowi Chrystusowi (DAubign, XII, 3). Podczas gdy Lefevre cigle jeszcze szerzy wiato ewangelii wrd swych studentw, Farel, tak samo oddany sprawie Chrystusa, jak dawniej sprawie papiea, zacz gosi prawd publicznie. Wkrtce przyczy si do nich jeden z dostojnikw Kocioa, mianowicie biskup Brionnet z Meaux, a take inni nauczyciele, cieszcy si uznaniem i szacunkiem z powodu swej gbokiej wiedzy. Niebawem zdobyli oni wielu zwolennikw pochodzcych ze wszystkich stanw: od rzemielnikw i chopw, nawet do paacu samego krla. Zreformowan wiar przyja siostra panujcego wwczas Franciszka I. Sam krl i jego matka przez pewien czas yczliwie odnosili si do nowej wiary, a reformatorzy z nadziej oczekiwali dnia, kiedy Francja zostanie pozyskana dla ewangelii. Niestety, nadzieje te nie miay si speni. Na uczniw Chrystusa czekay prby i przeladowania, cho na razie jeszcze nic o tym nie wiedzieli. Nastpi czas spokoju, by mogli zgromadzi siy, ktre pozwol im przetrwa nadciga- jc burz. Reformacja szybko postpowaa naprzd. Biskup z Meaux gorliwie pracowa w swej diecezji, nauczajc duchownych i lud. Usuwa niedouczonych i niemoralnych ksiy, zastpujc ich, w miar moliwoci, ludmi wyksztaco- nymi i pobonymi. Brinonnet bardzo pragn, aeby jego ludzie sami mieli dostp do Sowa Boego i wkrtce ten cel zrealizowa. Lefevre podj si prze- tumaczenia Nowego Testamentu i w tym samym czasie, kiedy niemiecka Biblia, przeoona przez Lutra, opuszczaa drukarni w Wittenberdze, w Meaux wy- dano francuski przekad Nowego Testamentu. Biskup nie szczdzi ani wysi- kw, ani wydatkw, by go rozpowszechnia w swoich parafiach i wkrtce chopi z Meaux posiadali Pismo wite. Jak omdlewajcy z pragnienia wdrowiec z radoci wita orzewiajce rdo wody, tak ludzie ci przyjmowali z radoci wie nieba. Wieniacy na polu, a rzemielnicy w warsztatach pocieszali si w swym codziennym znoju rozmowami o cudownych prawdach Biblii. Wieczorami, zamiast i do gospody, zbierali si w mieszkaniach, by wsplnie czyta Sowo Boe, modli si i chwali Boga w pieniach. Wkrtce w takich gminach pojawiy si ogromne zmiany. Cho ciko pracujcy i niewyksztaceni chopi naleeli do najuboszej warstwy spoeczestwa, w ich yciu widoczna bya odradzajca moc aski Boej. Pokorni, miujcy si i uwiceni byli wiadkami tego, co ewangelia moe zdziaa dla tych, ktrzy j szczerze przyjmuj. 146 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Zapalone w Meaux wiato docierao daleko. Kadego dnia rosa liczba nowo nawrconych. Wcieko duchowiestwa hamowa przez pewien czas krl, gardzcy bezdusznym i lepym fanatyzmem mnichw; w kocu jednak papiescy przywdcy uzyskali przewag. Wzniesiono stosy. Biskup z Meaux, zmuszony do wyboru midzy ogniem a odwoaniem swych nauk, wybra atwiejsz drog. Jednak pomimo upadku swego przywdcy, jego trzoda pozo- staa wierna. Wielu w pomieniach zoyo wiadectwo prawdzie. Sw odwag i wiernoci przemawiali ci wierni chrzecijanie spord poncego stosu do tysicy ludzi, ktrzy w czasie pokoju nigdy by takiego wiadectwa nie otrzymali. Nie tylko biedni i mali mieli odwag wrd szyderstw i cierpie wiadczy o Chrystusie. Take w salach ksicych zamkw i paacw znaleli si szla- chetni ludzie, dla ktrych prawda miaa wiksz warto ni bogactwo, a nawet ycie. Czsto zbroja rycerska krya bardziej wzniosego i mocnego du- cha, ni biskupi paszcz i mitra. Ludwik de Berquin, dzielny i dworny rycerz, szlachetnego pochodzenia, o wysokiej moralnoci i gadkich obyczajach oraz powicony studiom, by jak mwi pewien pisarz gorliwym wyznawc wszelkich papieskich postanowie. Bywa obecny na wszystkich mszach i kazaniach (...) a koron wszystkich jego cnt by szczeglny wstrt do Lutra i reformacji. Ale podobnie jak wielu innych, ktrych opatrzno Boa dopro- wadzia do Biblii, ze zdziwieniem znalaz on w niej nie doktryny Rzymu, lecz nauki Lutra (Wylie, XIII,9). Odtd powici si bez reszty sprawie ewangelii. Wielu uwaao Berquina za reformatora Francji z powodu jego wspaniaej elokwencji, nieposkromionej odwagi, bohaterskiej gorliwoci oraz wpywu na dworze krla, ktrego by faworytem. Wedug Bezy Berquin byby drugim Lutrem, gdyby znalaz we Franciszku I drugiego elektora. Ale papici zakrzy- czeli go twierdzc, e jest on o wiele gorszy od Lutra! (tame, XIII, 9). We Francji grozio mu o wiele wiksze niebezpieczestwo ze strony zwolennikw Rzymu, ktrzy wtrcili go jako heretyka do wizienia. Na szczcie krl przy- wrci mu wolno. Walka trwaa przez dugie lata. Franciszek, wahajcy si midzy Rzymem a reformacj, na przemian tolerowa lub hamowa wciek gorliwo mnichw. Trzykrotnie Berquin by wiziony przez wadze papieskie i za kadym razem monarcha, z podziwu dla jego geniuszu i szlachetnego charakteru, nie chcia wyda go duchowiestwu i przywraca mu wolno. Berquina wci ostrzegano przed grocym mu we Francji niebezpiecze- stwem i nakaniano, aby poszed w lady tych, ktrzy dziki dobrowolnemu wygnaniu znaleli bezpieczestwo. Bojaliwy i ugodowy Erazm z Rotterdamu, ktremu mimo wielkiej wiedzy brakowao moralnej wielkoci, aby ycie i saw podporzdkowa prawdzie, tak pisa do Berquina: Staraj si, eby ci wysano jako posa za granic. Wyjed z Niemiec. Znasz przecie Bed, benedyktyskie- go zakonnika i jemu podobnych to potwr o tysicu gw, ziejcy jadem na XII. Reformacja we Francji 147 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l wszystkie strony. Imi twych wrogw legion. Gdyby nawet twoja sprawa bya lepsza od sprawy Jezusa Chrystusa, nie dadz ci spokoju, dopki ci nie zgadz. Nie ufaj zbytnio ochronie krla. W kadym razie nie naraaj mnie na kopotliw sytuacj na wydziale teologicznym (tame, XIII, 9). Lecz im wicej pitrzyo si niebezpieczestw, tym zapa Berquina stawa si wikszy. Daleki od przyjcia stanowiska i oportunistycznych rad Erazma, zdecydowa si na jeszcze mielsze dziaanie. Postanowi nie tylko broni praw- dy, ale zaatakowa bdy. Oskarenie o herezj, ktre papici starali si rzuci na niego, zwrci przeciwko nim. Jego najbardziej aktywnymi i zaciekymi przeciwnikami byli doktorzy i zakonnicy fakultetu teologicznego uniwersytetu w Paryu, jednego z najwyszych autorytetw kocielnych zarwno miasta, jak i narodu. W ich pismach Berquin znalaz dwanacie twierdze, ktre publicznie ogosi za sprzeczne z Pismem witym i heretyckie i zwrci si do krla o rozsdzenie tej sprzecznoci. Monarcha, chcc zmierzy si i ostro umysu zwalczajcych si przy- wdcw, a take korzystajc z okazji, by upokorzy pych mnichw, poleci im broni swej sprawy przy pomocy Biblii. Papici wiedzieli, e bro ta niewiele im pomoe. Wizienie, tortury i stos to bya jedyna bro, z ktrej potrafili robi skuteczny uytek. Teraz sytuacja zmienia si i zobaczyli siebie na skraju dou, do ktrego chcieli zepchn Berquina. Bezradnie szukali jakiego wyj- cia. Akurat w tym czasie zosta zniszczony wizerunek Marii Panny na rogu jednej z ulic. W miecie zapanowao podniecenie. Ludzie z oburzeniem i ubo- lewaniem tumnie zdali na owo miejsce. Krl rwnie by gboko poruszony. Bya to wietna okazja dla zakonnikw, by wybrn z kopotliwej sytuacji. To wanie s owoce nauki Berquina woali. Niedugo wszystko obal religi, prawo, a nawet tron ci luterascy spiskowcy (tame, XIII,9). Znowu uwiziono Berquina. Krl opuci Pary, zakonnicy mieli wic cakowit swobod dziaania. Aby Franciszek nie mia czasu, by si wstawi i uratowa go, postanowiono wykona wyrok tego samego dnia. W poudnie zaprowadzono Berquina na plac strace. Niezliczony tum zebra si dokoa, aeby przyjrze si egzekucji, a wielu z przeraeniem i zdumieniem stwierdzio, e ofiara pochodzi z najznakomitszego i najszlachetniejszego rodu Francji. Trwoga, oburzenie, pogarda i gorzka nienawi zaciemnia oblicze falujcej rzeszy; tylko na jednej twarzy nie byo cienia. Myli mczennika byy daleko od miejsca kani, by wiadomy jedynie obecnoci Boej. Nie zwraca uwagi na ndzny wz, na ktrym siedzia, na ponure twarze swych przeladowcw i na okrutn mier, u progu ktrej sta. Ten, ktry yje, a by umary, ktry zmartwychwsta, by wiecznie y, ktry dziery klucze do pieka i mierci, Ten by u jego boku. Oblicze Berquina promieniao wiatoci i niebiaskim po- kojem. Odziany by w paszcz z aksamitu, kubrak z atasu i adamaszku oraz 148 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l pozacane poczochy (DAubign, History of the Reformation in Europe in the Time of Calvin, II, 16). Mia wyzna swoj wiar w obecnoci Krla krlw oraz przed caym wszechwiatem i adna oznaka smutku nie zakcaa jego radoci. Kiedy pochd powoli posuwa si przez zatoczone ulice, lud ze zdziwie- niem dostrzeg w spojrzeniu i postawie reformatora spokj oraz radosn wia- domo zwycistwa. Wyglda mwili jak czowiek siedzcy w wityni i mylcy o witych rzeczach (Wylie, XIII, 9). Bdc ju na stosie, Berquin chcia powiedzie kilka sw do ludu, ale zakonnicy, bojc si skutkw jego przemowy, zaczli krzycze, a onierze szcz- ka broni, tak e haas zaguszy gos mczennika. W ten sposb w roku 1529 najwyszy autorytet kocielny i literacki wyksztaconego Parya da ludnoci roku 1793 przykad, jak tumi na szafocie sowa umierajcych (tame, XIII, 9). Berquin zosta uduszony, a jego zwoki spalono. Wie o jego mierci wywoaa w caej Francji wielki smutek wrd wszystkich przyjaci reforma- cji. Jednak nie zapomniano przykadu, jaki pozostawi. Jestemy take goto- wi powiedzieli wiadkowie prawdy radonie i naprzeciw mierci, kierujc spojrzenie na przysze ycie (DAubign, History of the Reformation in Euro- pe in the Time of Calvin, II, 16). W czasie przeladowa w Meaux odebrano nauczycielom zreformowanej wiary prawo wygaszania kaza; udali si wic oni do innych miejscowoci. Lefevre wkrtce wyjecha do Niemiec. Farel wrci do rodzinnego miasta we wschodniej Francji, aby szerzy wiato w miejscu swego dziecistwa. Dotary tam ju wiadomoci o tym, co si dziao w Meaux, i znaleli si suchacze, ktrzy przyjli przez niego goszon prawd. Ale miejscowe wadze wkrtce zmusiy Farela do milczenia i wygnay go z miasta. Nie mogc duej pracowa publicznie, przemierza on ki i wsie, nauczajc w prywatnych mieszkaniach i na odosobnionych polanach. Znajdowa schronienie w lasach i skalnych pieczarach, ktre za czasw dziecistwa suyy mu jako miejsce zabaw. Bg przygotowywa go do wikszych dowiadcze. Nie brakuje mi zmartwie, przeladowa i knowa szatana pisa. S nawet cisze, ni mgbym to znie o wasnej sile, ale Bg jest moim Ojcem. Doda mi i zawsze doda potrzebnej siy (tame, XII, 9). Jak za czasw apostolskich, tak i teraz przeladowanie posuyo raczej ku rozkrzewieniu ewangelii (Filip. 1,12). Wygnani z Parya i Meaux, ci, ktrzy si rozproszyli, szli z miejsca na miejsce i zwiastowali dobr nowin (Dz. 8,4). W ten sposb wiato znalazo drog do wielu najodleglejszych pro- wincji Francji. Bg nadal przygotowywa pracownikw majcych prowadzi Jego dzieo. W jednej ze szk Parya uczy si spokojny, rozwany modzieniec, ktry dawa XII. Reformacja we Francji 149 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l dowody wnikliwego umysu, wyrnia si nienagannym yciem oraz intelektu- aln gorliwoci i religijnym oddaniem. Dziki swym talentom i pilnoci sta si wkrtce chlub szkoy i spodziewano si, e Jan Kalwin bdzie obroc Kocio- a. Ale promie wiata Boego przebi mury scholastyki i przesdu, ktre wi- ziy Kalwina. Ze zgroz sucha o nowych naukach, nie majc najmniejszej wtpliwoci, e heretycy w peni zasuyli na stos. Jednak nie zdajc sobie z tego sprawy, stan twarz w twarz z herezj i zmuszony zosta do zbadania siy papieskich teorii, by skutecznie zwalcza protestanckie nauki. Ot kuzyn Kalwina, bdcy w szeregach reformatorw, przebywa wa- nie w Paryu. Obaj krewni czsto si spotykali i wsplnie omawiali sprawy niepokojce chrzecijastwo. S tylko dwa rodzaje religii na wiecie powie- dzia Olivetan, w protestancki kuzyn jeden to ten, ktry zosta wymylony przez ludzi i w ktrym czowiek zbawia si przez ceremonie oraz dobre uczyn- ki, drugi rodzaj to religia objawiona w Biblii, uczca, e czowiek moe by zbawiony tylko z aski Boej. Nie chc waszych nowych nauk! wykrzykn Kalwin. Mylicie, e przez cae ycie jestem w bdzie? (Wylie, XIII, 7). Jednak w jego umyle zrodziy si myli, ktrych nie mg si pozby. Samotnie, w swej izbie, roz- myla nad sowami kuzyna. wiadomo grzechu nie opuszczaa go i nagle ujrza siebie bez ordownika przed obliczem witego i sprawiedliwego Sdzie- go. Porednictwo witych, dobre uczynki, ceremonie kocielne wszystko to nie mogo sta si zadouczynieniem za grzech. Nie widzia przed sob nic prcz ciemnoci wiecznego potpienia. Daremnie trudzili si uczeni Kocioa, by go pocieszy. Daremnie szuka ucieczki w spowiedzi i pokucie, ktre nie mogy pojedna go z Bogiem. Podczas gdy Kalwin na prno toczy walk ze sob, pewnego dnia trafi przypadkowo na jeden z publicznych placw, gdzie akurat palono heretyka. Uderzy go wyraz spokoju na obliczu mczennika. Wrd mk potwornej mierci i pod jeszcze okropniejszym potpieniem Kocioa w czowiek okazywa wiar i mstwo, ktre mody student z blem porwnywa z wasn rozpacz i du- chow ciemnoci, cho y w najsurowszym posuszestwie wobec Kocioa. Wiedzia, e heretycy opieraj sw wiar na Biblii i zdecydowa si zbada j, by odkry tajemnic ich spokoju. W Biblii znalaz Chrystusa. Ojcze! zawoa Jego ofiara uagodzia Twj gniew, Jego krew oczycia mnie ze skaz, Jego krzy ponis moje prze- klestwo, a Jego krew dokonaa we mnie pojednania. Wymylilimy dla wa- snych potrzeb wiele bezuytecznych gupstw, ale Ty dae mi Twoje Sowo podobne do pochodni i poruszye moje serce, abym mia w nienawici wszelkie zasugi, oprcz tych dokonanych jedynie przez Jezusa (Martyn, t. III, 13). Kalwin by przygotowany do stanu duchownego. Ju w wieku lat dwu- nastu zosta mianowany kapelanem w maej parafii, a biskup ostrzyg mu 150 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l gow wedug przepisw Kocioa. Nie otrzyma wice, ani nie spenia obo- wizkw ksidza, ale by czonkiem duchowiestwa, mia odpowiedni tytu i otrzymywa wynagrodzenie. Teraz gdy czu, e nigdy nie zostanie ksidzem, zagbi si przez pewien czas w studiowaniu prawa, ale w kocu zaniecha tego i zdecydowa si po- wici dla ewangelii. Waha si jednak zosta publicznym nauczycielem. Z natury by niemiay, poza tym ciya na nim wiadomo wielkiej odpowie- dzialnoci takiego stanowiska, dlatego pragn odda si dalszym studiom. Wreszcie jednak zgodzi si na skutek usilnych prb przyjaci. Wspaniae jest to powiedzia e czowiek tak niskiego pochodzenia moe by pod- niesiony do tak wielkiej godnoci (Wylie, XII, 9). Kalwin spokojnie przystpi do dziea, a jego sowa byy jak rosa, ktra pada, by zwily ziemi. Opuci Pary i uda si do prowincjonalnego miasta, znajdujcego si pod opiek ksiniczki Magorzaty, ktra miujc ewangeli udzielaa schronienia uczniom Jezusa. Sw prac rozpocz wrd ludzi, w ich mieszkaniach. Otoczony przez cae rodziny czyta Bibli i wyjania im prawdy zbawienia. Suchacze zanieli innym t radosn nowin, a Kalwin opuci wkrtce miasto i poszed do okolicznych miasteczek oraz wsi. Przyjmowany by zarwno w zamkach, jak i chatach. Cigle szed dalej kadc podwaliny zborw, ktre pniej miay wyda nieustraszonych obrocw prawdy. Po paru miesicach wrci do Parya. W gronie uczonych panowao nad- zwyczajne podniecenie. Studiowanie jzykw staroytnych doprowadzio ich do Biblii i wielu z nich chocia prawdy te nie poruszyy ich serc dyskuto- wao nad ni gorliwie, a nawet walczyo z obrocami katolicyzmu. Kalwin, pomimo e by zdolnym bojownikiem na polu teologicznych kontrowersji, mia do wykonania wysze zadanie, ni ci haasujcy uczeni. Umysy ludzi zostay przebudzone i nadszed czas ukazania prawdy. Podczas gdy sale wykadowe uniwersytetw byy pene wrzasku i teologicznych ktni, Kalwin szed od domu do domu, otwiera przed ludmi Bibli i mwi im o ukrzyowanym Chrystusie. Boska opatrzno sprawia, e Pary mia ponownie otrzyma zacht do przyjcia ewangelii. Wezwanie Lefevrea i Farela zostao odrzucone, ale jeszcze raz wszyscy mieszkacy tej wielkiej stolicy mieli usysze o poselstwie Boym. Krl ze wzgldw politycznych nie stan jeszcze cakowicie po stronie Rzymu, przez co wyraziby swj sprzeciw wobec reformacji. Magorzata wci ywia nadziej, e protestantyzm zwyciy we Francji. Postanowia, by zreformowa- na wiara bya goszona w Paryu. W czasie nieobecnoci krla kazaa prote- stanckiemu duchownemu naucza w kocioach miasta. Gdy papiescy dostoj- nicy sprzeciwili si temu, ksina otworzya swj paac. Jeden z pokojw przeznaczony zosta na kaplic i podano do wiadomoci, e kadego dnia o ustalonej godzinie bd si odbyway kazania i ludzie wszystkich stanw s na XII. Reformacja we Francji 151 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l nie serdecznie zapraszani. Wielkie tumy kadego dnia przybyway na naboe- stwa. Nie tylko kaplica, ale take przedpokj i przylege sale byy pene ludzi. Przychodzili mowie stanu, szlachta, uczeni, kupcy i rzemielnicy. Krl za- miast zabroni tych zebra, kaza otworzy dwa kocioy Parya. Nigdy przed- tem miasto nie byo tak poruszone Sowem Boym. Duch ywota spywa z nieba na ludzi. Umiar, czysto, porzdek i pilno zajy miejsce pijastwa, rozpusty, wani i lenistwa. Duchowiestwo jednak nie prnowao. Poniewa krl nie zgadza si na zakazanie goszenia ewangelii, postanowili oddziaywa na samych ludzi. Nie szczdzili adnych rodkw, aby wzbudzi obawy, uprzedzenia i fanatyzm nie- wiadomego i zabobonnego tumu. Pary, ktry lepo sucha faszywych na- uczycieli, nie pozna jak przed laty Jerozolima czasu swego nawiedzenia ani tego, co miao suy jego pokojowi. Przez dwa lata goszono w stolicy Francji ewangeli i cho wielu j przyjo, wikszo odrzucia prawd. Fran- ciszek okazywa pewn tolerancj religijn jedynie po to, aby suya mu w realizacji wasnych celw. W wyniku tego papici zdobyli ponownie przewa- g. Zamknito kocioy i znw zapony stosy. Kalwin wci jeszcze by w Paryu i poprzez studia, rozmylania i modli- tw przygotowywa si do dalszej pracy, nie przestawa te szerzy wiata ewangelii. W kocu jednak i na niego pado podejrzenie. Wadze Kocioa postanowiy spali go na stosie. Uwaajc, e jest bezpieczny w swym zacisz- nym schronieniu, nie myla o niebezpieczestwie. Wtem nieoczekiwanie przy- byli do jego pokoju przyjaciele z wiadomoci, e onierze znajduj si ju w drodze, by go zaaresztowa. W tym momencie usyszeli gone pukanie do drzwi wejciowych. Nie byo czasu do stracenia. Kilku przyjaci zatrzymao onierzy przy wejciu, podczas gdy inni pomogli reformatorowi spuci si z okna na ulic i szybko uciec na kraniec miasta. Kalwin znalaz schronienie w chacie pewnego wieniaka, ktry by przyjacielem reformacji. Tam przebra si w strj swego gospodarza i z motyk na ramieniu poszed w dalsz drog. Kierujc swe kroki na poudnie znalaz schronienie w posiadociach Mago- rzaty (por. DAubign, History of the Reformation in Europe in the Time of Calvin, II, 30). Tutaj przez kilka miesicy przebywa bezpiecznie pod opiek monych przyjaci i zajmowa si, jak poprzednio, swoimi studiami. Jednak bdc stale caym sercem przy goszeniu ewangelii, nie mg dugo trwa w tej bezczyn- noci. Gdy tylko burza troch przycicha, poszuka nowego pola pracy w Poitiers, gdzie znajdowa si uniwersytet i gdzie nowe pogldy spotkay si z yczliwym przyjciem. Ludzie wszystkich stanw z radoci suchali ewangelii. Kalwin nie gosi jej publicznie, lecz w domu burmistrza, w jego wasnym mieszkaniu, a czasem w jednym z parkw. Przekazywa Sowa ywota tym, ktrzy chcieli je sucha. Po jakim czasie, gdy liczba suchaczy wzrosa, 152 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l uznano, e bezpieczniejsze bdzie zebranie si za miastem. Na miejsce spotka wybrano pieczar na stoku gbokiego i wskiego wwozu, gdzie drzewa i wystajce skay gwarantoway odosobnienie. Mae grupki ludzi, opuszczajc miasto rnymi drogami, w kocu spotkay si w wwozie. Na tym ustroniu czytano i wyjaniano Pismo wite. Tutaj po raz pierwszy protestanci Francji obchodzili wieczerz Pask. W tym maym zborze wyroso kilku wiernych ewangelistw. Kalwin jeszcze raz wrci do Parya. Mia wci nadziej, e caa Francja przyjmie reformacj. Niestety, drzwi kadego domu byy zamknite. Goszenie ewangelii rwnao si z wybraniem bezporedniej drogi na stos. W kocu wic zdecydowa si uda do Niemiec. Ledwie opuci Francj, gdy rozptaa si burza nad protestantami, ktra gdyby duej si zatrzyma zniszczyaby i jego. Francuscy reformatorzy chcieli dotrzyma kroku swoim kolegom w Niem- czech i Szwajcarii, wic postanowili odwanie wystpi przeciwko zabobonom Rzymu, co poderwaoby, jak sdzili, cay nard. W cigu jednej nocy wywie- szono w caej Francji plakaty potpiajce msz. Jednak zamiast pomc refor- macji, ten gorliwy, ale le obliczony krok przynis zagad nie tylko jego sprawcom, ale i przyjacioom zreformowanej wiary w caej Francji. Dostarczy papistom tego, czego od dawna pragnli, mianowicie pretekstu do dania wytpienia heretykw jako buntownikw, zagraajcych bezpieczestwu tronu i pokojowi caego narodu. Jaka nieznana rka czy to nierozwanego przyjaciela czy te chytrego wroga, czego nigdy nie stwierdzono przybia taki plakat na drzwiach pry- watnego apartamentu krla. Monarcha przerazi si. Na plakacie tym bezlito- nie atakowano zabobonne zwyczaje, istniejce od wiekw. Ta bezprzykadna zuchwao nalepienia wstrzsajcych wypowiedzi wzbudzia gniew krla. Zaskoczony, sta przez kilka chwil drc i nie mogc nic powiedzie. Potem jego wcieko wybucha w sowach: Chwyta kadego podejrzanego o lute- ranizm. Wytpi ich wszystkich (tame, IV, 10). Koci rzucono. Krl stan cakowicie po stronie Rzymu. Rozpoczy si aresztowania wszystkich luteranw w Paryu. Schwytano midzy innymi biednego rzemielnika, zwolennika reformowanego wyznania, ktry zwoywa wiernych na tajne zebrania i pod grob natychmiastowej mierci na stosie kazano mu zaprowadzi papieskich wysannikw do miesz- ka wszystkich protestantw w miecie. Odrzuci t nikczemn propozycj, ale w kocu strach przed ogniem zwyciy i zgodzi si zosta zdrajc swych braci. Z niesion przed nim hosti, otoczony orszakiem ksiy, ministrantw, mnichw i onierzy, zdrajca wraz z Morinem, krlewskim sdzi ledczym, szed wolno i milczco przez ulice miasta. Pochd odbywa si rzekomo ku czci najwitszego sakramentu, jako pokuta za obraz, ktrej dopucili si pro- XII. Reformacja we Francji 153 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l testanci wobec mszy. Jednak prawdziwy cel tej ceremonii by inny. Kiedy or- szak zblia si do domu jakiego protestanta, zdrajca dawa odpowiedni znak, nie wypowiadajc przy tym adnego sowa. Procesja zatrzymywaa si, papie- scy urzdnicy wchodzili do budynku i wywlekali stamtd ludzi, zakutych ju w kajdany. Potem orszak rusza w dalsz drog po nowe ofiary. Nie szczdzo- no ani duych, ani maych domw, nawet budynkw uniwersytetu paryskiego (...). Przed Morinem drao cae miasto (...). By to czas grozy (tame, IV, 10). Ofiary zabijano wrd potwornych tortur, wyszed bowiem specjalny roz- kaz, by zmniejszy natenie ognia, eby skazanym przeduy mki. Umierali oni jednak jako zwycizcy. Ich stao bya niewzruszona, a spokj niezmco- ny. Przeladowcy, bezsilni wobec ich nieugitej postawy, czuli si pokonani. Stosy ustawiono we wszystkich dzielnicach Parya, a palenie heretykw odbywao si codziennie przez duszy okres. Przeduajc czas egzekucji chciano wzbudzi u ludzi strach przed goszeniem herezji. Jednak w ostatecznym roz- rachunku zwycistwo przypado ewangelii. Cay Pary mg przekona si na wasne oczy, jakich ludzi wydaje nowe wyznanie. adna ambona nie bya tak wymowna jak stos mczennika. Pogodna rado promieniujca z twarzy ludzi idcych na miejsce stracenia, ich bohaterska postawa wrd pomieni, a take przebaczenie przeladowcom doznanych krzywd, zamieniay gniew wielu we wspczucie, nienawi w mio i wymownie wiadczyy o chwale ewangelii (Wylie, XIII, 20). Duchowni, chcc za wszelk cen utrzyma wzburzenie narodu, rozga- szali najpotworniejsze oskarenia przeciwko protestantom. Oskarano ich o zamiar dokonania masakry na katolikach, zamordowania krla i obalenia rzdu. Nie mogli oni jednak znale nawet najmniejszego dowodu na poparcie swych twierdze. Jednak przepowiednie owych nieszcz, cho w zupenie innych okolicznociach i z odmiennych przyczyn, miay si speni w przyszo- ci. Okruciestwa, z jakimi katolicy potraktowali niewinnych protestantw, w cigu stuleci gromadziy si w pamici tych ostatnich, wzbudzajc ch odwetu i po wielu latach spady, wedug przepowiedni, na krla, jego rzd i poddanych, jednak t klsk sprowadzili na siebie sami papici oraz niewierzcy. To nie z powodu powstania, lecz tumienia protestantyzmu, trzysta lat pniej spady na Francj straszne nieszczcia. Podejrzliwo i strach zapanoway teraz we wszystkich warstwach spoe- czestwa. Wrd oglnego zamieszania okazao si, jak gbokie korzenie zapucia nauka Lutra w sercach tych, ktrzy pod wzgldem wyksztacenia, wpyww i charakteru zajmowali wysokie pozycje. Stanowiska wymagajce zaufania i powaania okazay si nagle nie obsadzone. Zniknli rzemielnicy, drukarze, uczeni, profesorowie uniwersytetw, pisarze, a nawet czonkowie dworu. Setki ludzi uciekao z Parya, inni dobrowolnie opuszczali kraj, przez co w wielu wypadkach dawali do zrozumienia, e byli po stronie zreformowa- 154 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l nej wiary. Papici ze zdumieniem myleli o heretykach, ktrych niewiadomie tolerowali w swoim otoczeniu. Wcieko sw wyadowywali na ofiarach z niszych warstw spoecznych bdcych w ich zasigu i mocy. Zapeniy si wizienia, a powietrze poczerniao od dymw unoszcych si ze stosw, na ktrych palono wyznawcw prawdziwej ewangelii. Franciszek I wsawi si jako patron ruchu odrodzenia nauki, ktre ce- chowao pocztek XVI wieku. By rad, gdy na jego dworze zbierali si uczeni i literaci ze wszystkich krajw. Jego umiowaniu wiedzy i pogardzie dla nie- uctwa oraz zabobonw mnichw naley, przynajmniej czciowo, przypisa tolerancj, jak okaza w stosunku do reformacji. Jednak opanowany pragnie- niem wytpienia herezji, w patron nauki, wyda edykt zabraniajcy w caej Francji wszelkiego druku. Franciszek I jest jednym z wielu przykadw, ktre dowodz, e kultura intelektualna nie chroni przed religijn nietolerancj i przeladowaniem. Francja podczas uroczystej publicznej ceremonii miaa zadeklarowa swe cakowite powicenie si walce z protestantyzmem. Duchowni zadali zmycia krwi obrazy niebios, jakiej si dopuszczono potpiajc msz, i krl musia na to przysta dla dobra swego narodu. Na dokonanie tej straszliwej ceremonii wyznaczono dzie 21 stycznia 1535 roku. W narodzie wzbudzono zabobonny lk i lep nienawi. Ulice Parya wypenione byy tumem, przybyym do miasta ze wszystkich okolicz- nych miejscowoci. Dzie mia si rozpocz od wielkiej, wspaniaej procesji. Domy na drodze pochodu przystrojono aobn draperi, tu i wdzie wznie- siono otarze. Przed kadymi drzwiami umocowano ku czci najwitszego sakramentu ponc pochodni. Procesja uformowaa si przed witem przy paacu krlewskim. Najpierw szy chorgwie i krzye kilkunastu parafii, potem postpowali parami obywatele miasta trzymajcy w rkach pochodnie, za nimi szli zakonnicy czterech zakonw w swych odmiennych szatach. Dalej niesiono ogromny zbir sawnych relikwii. Nastpnie jechali konno ksita Kocioa w purpurze, szkaratach i klejnotach, w bogatych i byszczcych strojach. Hosti nis biskup Parya pod kosztownym baldachimem (...) niesio- nym przez czterech ksit krwi (...). Za hosti szed krl. (...) Tego dnia Franciszek I nie mia na sobie korony ani krlewskich szat. Z odkryt gow i spuszczonym wzrokiem, kroczy trzymajc w rce ponc wiec. Krl Francji szed jako pokutnik (Wylie, XIII, 21). Przed kadym otarzem pochyla si w pokorze nie dlatego, e grzech splugawi jego dusz lub niewin- na krew splamia jego rce, ale dlatego, e jego poddani popenili miertelny grzech, gdy odwayli si potpi msz. Za nim kroczya krlowa i dostojnicy pastwowi, take idc parami i niosc ponce pochodnie. XII. Reformacja we Francji 155 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l W nastpnej czci uroczystoci tego dnia, monarcha w wielkiej sali pa- acu biskupa wygosi mow do wysokich urzdnikw pastwa. Z obliczem wyraajcym gboki al zjawi si przed nimi i ubolewa nad zbrodni, blu- nierstwem oraz nad dniem blu i haby, jaki spad na cay nard. Potem wezwa wszystkich lojalnych poddanych, by pomogli w wytpieniu zaraliwej herezji, ktra grozia Francji zagad. Jak prawd jest, moi panowie, e jestem waszym krlem, tak gdybym wiedzia, e cho jeden z moich czonkw splami si lub zarazi t zgnilizn, kazabym go tu, przed wami, zabi (...). Powiem wicej, gdybym widzia jedno z moich dzieci tym splamione, nie oszcz- dzibym go. Sam bym je wyda i zoy na ofiar Bogu. zy stumiy jego sowa i wszyscy zebrani zaczli paka, woajc jednoczenie: Chcemy y i umrze za wiar katolick (DAubign, History of the Reformation in Europe in the Time of Calvin IV, 2). Straszliwa bya ciemno, w jak popad nard, ktry wzgardzi prawd. aska zbawienia zakwitaa we Francji, lecz ta, widzc jej moc i wito, jak swym boskim urokiem porywaa tysice ludzi, a blaskiem owiecaa miasta i wsie, odwrcia si pomimo tego i wybraa ciemno zamiast wiatoci. Gdy zaofiarowano jej niebiaski dar, odepchna go od siebie. Zo nazwaa dobrem, a dobro zem, a staa si ofiar swego wiadomego samozwiedzenia. Nawet gdyby Francuzi naprawd wierzyli, e czyni Bogu przysug, przeladujc Jego lud, to szczero ta nie mogaby ich uniewinni. Dobrowolnie bowiem odrzucili wiato, ktre mogo ich uratowa przed zwiedzeniem i splamieniem rk krwi. W katedrze, gdzie prawie trzysta lat pniej nard, ktry zapomnia yjcego Boga, wynis na tron bogini rozumu, zoono teraz uroczyst przysig wytpienia herezji. Ponownie uformowano procesj i przedstawiciele Francji ruszyli do dziea, ktre przysigli wykona. Co kilkadziesit metrw wzniesiono rusztowania, na ktrych protestanci mieli by ywcem spaleni, i postanowiono, e stosy bd zapalone w momencie, gdy krl si do nich zbliy, aby procesja, zatrzymawszy si, moga by naocznym wiadkiem egzekucji (Wylie, XIII, 21). Szczegy cierpie tych, ktrzy byli wierni Chrystusowi, s zbyt potworne, by je tu przytacza, ale jedno mona z ca pewnoci powie- dzie: gincy byli niezachwiani, gdy zmuszano ich do odwoania tego, czego uczyli. Jeden z mczennikw odpowiedzia: Wierz tylko w to, co gosili pro- rocy i apostoowie i w co wierzyli wszyscy wici. Moja wiara opiera si na ufnoci w Bogu, ktra przezwyciy wszelkie moce pieka (DAubign, Histo- ry of the Reformation in Europe in the Time of Calvin, IV, 12). Procesja czsto przystawaa przy miejscach tortur. Gdy wrcia do punktu wyjcia przy paacu krlewskim, tum si rozszed, a krl i praaci odeszli zado- woleni z przebiegu wydarze dnia, skadajc sobie gratulacje. Wyrazili te nadzie- j, e tak dobrze rozpoczte dzieo skoczy si cakowitym wytpieniem herezji. 156 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Ewangelia pokoju, ktr Francja odrzucia, wykorzeniona zostaa prawie doszcztnie, a nastpstwa tego okazay si straszne. Dnia 21 stycznia 1793 roku, czyli dwiecie pidziesit lat pniej, liczc od dnia, kiedy Francja oddaa si cakowicie przeladowaniu reformacji, przecign ulicami Parya inny pochd, majcy inny cel. I znowu krl by gwn postaci, znowu powsta tumult i haas, ponownie dao si sysze woanie o wicej ofiar, jeszcze raz wzniesiono czarne szafoty i zakoczono dzie okrutnymi egzeku- cjami. Oto Ludwik XVI, ktry stara si uciec swemu dozorcy wiziennemu i katowi, zosta zawleczony na szafot i trzymano go na pniaku do chwili, gdy spad topr i jego gowa stoczya si na d (Wylie, XIII, 21). Krl nie by tego dnia jedyn ofiar. W pobliu owego miejsca pod noem gilotyny stracio ycie 2800 osb podczas krwawych dni panowania terroru. Reformacja pokazaa wiatu Bibli, odkrywajc przed nim nauki Sowa Boego i poddajc je ocenie ludzkich sumie. Nieskoczona Mio objawia czowiekowi zasady i postanowienia nieba. Bg powiedzia: Przestrzegajcie ich wic i speniajcie je, gdy one s mdroci wasz i roztropnoci wasz w oczach ludw, ktre usyszawszy o wszystkich tych ustawach, powiedz: Zaprawd, mdry i roztropny jest ten wielki nard (V Moj. 4,6). Francja, odrzuciwszy dar nieba, zasiaa ziarno bezprawia i zniszczenia. Nieunikniony rozwj wzajemnie splatajcych si przyczyn i skutkw znalaz swj punkt kulminacyjny w terrorze rewolucji. Na dugo przed przeladowaniem, wywoanym rozwieszeniem plakatw, dzielny i gorliwy Farel musia opuci ojczyzn. Uda si do Szwajcarii i pomagajc Zwinglemu, przyczyni si do rozstrzygnicia walki na korzy reformacji. Cho mia tu przey swe pniejsze lata, wywiera wci wpyw na rozwj reformacji we Francji. Podczas pierwszych lat swego wygnania kiero- wa wszystkie wysiki na szerzenie ewangelii w swym ojczystym kraju. Wiele czasu powica na goszenie jej wrd rodakw mieszkajcych w pobliu granicy i z niezmordowan czujnoci ledzi walk, suc sowami otuchy i rady. Z pomoc innych wygnacw przetumaczono na jzyk francuski pisma niemiec- kich reformatorw i wraz z francusk Bibli wydrukowano je w duych na- kadach. Kolporterzy sprzedawali te dziea we Francji, a poniewa sami naby- wali je po niskiej cenie, otrzymane zyski umoliwiay im dalsz prac. Farel rozpocz sw dziaalno w Szwajcarii jako nauczyciel. Osiedliwszy si w ustronnej parafii, powici si nauczaniu dzieci. Oprcz uczenia zwy- kych przedmiotw, ostronie zapoznawa swych uczniw z prawdami Biblii, majc nadziej, e przez dzieci pozyska rodzicw. Niektrzy rzeczywicie uwie- rzyli, ale wkrtce katoliccy duchowni, dowiedziawszy si o tym, postanowili zatrzyma jego prac i tak wpynli na zabobonny lud, e ten wystpi prze- ciwko Farelowi. To nie moe by ewangelia Chrystusa powtarzali ksia ktrej goszenie przynosi wojn zamiast pokoju (Wylie, XIV, 3). Farel, XII. Reformacja we Francji 157 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l podobnie jak apostoowie, przeladowany w jednym miecie, udawa si do drugiego. Szed pieszo od wsi do wsi, od miasta do miasta, cierpic gd, zimno i zmczenie, wszdzie te grozio mu niebezpieczestwo. Gosi Sowo Boe na placach targowych, w kocioach, a czasem z katedralnych ambon. Niekiedy nie znajdowa suchaczy, czasami przerywano jego kazania krzykami i drwina- mi, bywa nawet przemoc cigany z ambony. Niejednokrotnie rzuca si na motoch i bi go do utraty przytomnoci. Mimo to szed naprzd. Cho czsto by odtrcany, wraca jednak z niezmordowan wytrwaoci do dalszej walki, a miasta, ktre dotychczas byy niedostpnymi twierdzami papiestwa, wolno, jedne po drugich, otwieray swe drzwi ewangelii. Maa parafia, w ktrej roz- pocz prac, wkrtce przyja zreformowan wiar. Rwnie miasta Morat i Neuchtel zaniechay rzymskich obrzdw i usuny bawochwalcze obrazy ze swych kociow. Farel od dawna pragn zatkn sztandar protestantyzmu w Genewie. Gdyby to miasto przyjo ewangeli, staoby si centralnym orodkiem refor- macji we Francji, Szwajcarii i Woszech. Majc przed sob taki wanie cel, prowadzi sw prac dotd a pozyska dla prawdy wiele okolicznych miast i wsi. Potem z jednym tylko towarzyszem wszed do Genewy. Niestety, pozwo- lono mu wygosi tylko dwa kazania. Duchowni, ktrzy na prno starali si uzyska od wadz wieckich wyrok skazujcy Farela, wezwali go przed rad kocieln, sami przybyli tam z broni ukryt pod szatami, bowiem postanowili zabi reformatora. Przed domem zebra si rozwcieczony tum, ktry z paka- mi i mieczami mia zastpi Farelowi drog, gdyby ten stara si uciec. Tylko obecno wysokiego zwierzchnika i onierzy uratowaa mu ycie. Nastpnego dnia rano przewieziono Farela i jego towarzyszy na drug stron jeziora i ukryto w bezpiecznym miejscu. Tak zakoczya si pierwsza prba ewangeli- zacji Genewy. Na drug prb wybrano skromniejsze narzdzie modego czowieka o tak niepozornym wygldzie, i nawet oddani przyjaciele reformacji potrakto- wali go chodno. I c taki moe zdziaa w Genewie, gdzie odrzucono Farela? Jak moe czowiek posiadajcy tak mao odwagi i dowiadczenia oprze si burzy, przed ktr najsilniejsi i najodwaniejsi zmuszeni byli do ucieczki? Nie dziki mocy ani dziki sile, lecz dziki mojemu Duchowi to si stanie mwi Pan Zastpw (Zach. 4,6). Ale to, co u wiata gupiego, wybra Bg, aby zawstydzi mdrych, i to, co u wiata sabego, wybra Bg, aby zawstydzi to, co mocne. (...) Bo gupstwo Boe jest mdrsze ni ludzie, a sabo Boa mocniejsza ni ludzie (I Kor. 1,27.25). Froment rozpocz swe dzieo jako nauczyciel. Prawdy, ktre wpaja dzie- ciom w szkole, te powtarzay w domu. Wkrtce do szkoy zaczli przychodzi take rodzice, by sucha wykadw Biblii. Froment udostpni te Nowy Testament i inne pisma tym, ktrzy nie mieli na tyle odwagi, by przyj i 158 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l sucha nowych nauk. Jednak po niedugim czasie musia szybko opuci miasto. Mimo to prawda, ktrej nauczy, mocno zakorzenia si w sercach ludzi. Ziarno reformacji wzeszo. Reformacja stawaa si coraz silniejsza i zacza zatacza szersze krgi. Kaznodzieje ponownie wrcili do miasta i dziki ich pracy zaczto odprawia w Genewie protestanckie naboestwa. Miasto opowiedziao si ju za reformacj, gdy Kalwin po rnych w- drwkach i zmianach miejsca pobytu przekroczy jego bramy. Wracajc po ostatnich odwiedzinach swego miejsca urodzenia, znajdowa si na drodze do Bazylei, gdy zobaczy, e jest ona zajta przez wojska Karola V, by wic zmuszony uda si drog okrn przez Genew. Farel pozna w tym palec Boy. Mimo e Genewa przyja zreformowan wiar, duo byo jeszcze do zrobienia. Ludzie nie nawracaj si do Boga caymi grupami, lecz pojedynczo. Dzieo odrodzenia musi dokona si w sercu i sumie- niu za przyczyn Ducha witego, a nie postanowie soboru. Cho mieszka- cy Genewy odrzucili zwierzchnictwo Rzymu, nie mogli jeszcze pozby si za, jakie tkwio pod jego panowaniem. Nieatwo byo wprowadzi w ycie czyste zasady ewangelii i przygotowa ludzi do godnego wypeniania posannictwa, do ktrego Opatrzno zdawaa si ich powoa. Farel by przekonany, e znajdzie w Kalwinie czowieka, ktry bdzie mg przyczy si do tego dziea. Zaklina wic modego ewangelist w imi Boe, aby pozosta w Genewie i tu pracowa. Kalwin przerazi si. Lkliwy i miujcy spokj, dra przed zetkniciem si z odwanymi, niezawisymi, a nawet gwatownymi mieszkacami Genewy. Sabe zdrowie i przyzwyczajenie do studiw skaniay go do szukania odosobnienia. W mniemaniu, e pirem lepiej przysuy si reformacji, pragn znale spokojne miejsce do studiw, aby tam, za pomoc pism, naucza i budowa. Ale uroczyste ostrzeenie Farela potraktowa jak gos z nieba, dlatego te nie odway si przeciwstawi temu wezwaniu. Wydawao mu si, jak powiedzia, e wycignita z niebios do Boa schwycia go i postawia nieodwoalnie na miejsce, ktre tak bardzo pragn opuci (DAubign, History of the Reformation in Europe in the Time of Calvin, IX, 17). Sprawie protestanckiej grozio w tym czasie wielkie niebezpieczestwo. Na Genew spady kltwy papiea, a potne narody groziy jej zniszczeniem. Jak to mae miasto mogo oprze si potnej mocy papiestwa, ktra tak czsto zmuszaa krlw i cesarzy do poddastwa? Jak miao stawi czoo wojskom najwikszych zwycizcw wiata? Gdziekolwiek protestanci znajdowali si w chrzecijaskim wiecie, za- graali im straszni wrogowie. Gdy miny pierwsze zwycistwa reformacji, Rzym zebra nowe siy z zamiarem jej zniszczenia. W tym wanie czasie zaoono zakon jezuitw, najbardziej nieludzkich, pozbawionych wszelkich skrupuw, a zarazem mocnych obrocw papiestwa. Odcici od ziemskich XII. Reformacja we Francji 159 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l wizw i ludzkich stosunkw, nieczuli na prawa naturalnych uczu, zmusiw- szy umys i sumienie do cakowitego milczenia, jezuici nie uznawali adnej innej wadzy oraz wizw prcz tych, ktre obowizyway w ich zakonie, a take adnego innego obowizku oprcz wzmacniania jego potgi 13 . Ewangelia Chrystusa umoliwiaa swym wyznawcom, bez wzgldu na zimno, gd, znj i bied, znosi cierpienia, odwanie stawi czoo niebezpieczestwom, a take wysoko dziery sztandar prawdy w obliczu wizie, tortur i poncych sto- sw. Aby pokona takie siy, jezuityzm wyposay swych bojownikw w fana- tyzm, ktry pozwoli im znie podobne trudy. Nie istniay dla nich przestp- stwa, ktrych nie byliby zdolni popeni, nie cofali si przed najbardziej nik- czemnymi podstpami i nietrudno byo im oszukiwa. Zwizani lubem ub- stwa i pokory dyli w rzeczywistoci do zdobycia bogactwa i siy, do obalenia protestantyzmu i przywrcenia hegemonii papiestwa. Jako czonkowie zakonu nosili wite szaty, odwiedzali wizienia i szpitale, pomagali chorym i biednym. Gosili przy tym, e wyrzekli si wiata i nosili wite imi Jezusa, ktry take wdrowa czynic dobro. Niestety, pod t szat nienagannoci bardzo czsto kryy si najbardziej zbrodnicze zamiary. Gwn zasad zakonu bya regua: cel uwica rodki i zgodnie z ni kamstwo, kradzie, krzywoprzysistwo oraz skrytobjstwo byy nie tylko przebaczalne, ale nawet chwalebne, jeeli suyy dobru Kocioa. Pod najrozmaitszymi pozorami jezuici torowali sobie drog do urzdw pastwowych, osigali stanowiska do- radcw krlw i kierowali polityk narodw. Suyli swym panom po to tylko, by sta si ich szpiegami. Zakadali kolegia dla synw ksit i szlachty oraz szkoy dla dzieci ludu, zmuszali te dzieci protestantw do brania udziau w papieskich obrzdach. Caa zewntrzna okazao i blask katolickich ceremonii byy zamierzonym oddziaywaniem w celu oszoomienia umysu i oczarowania wyobrani. Na skutek tego synowie czsto zdradzali wolno wiary, o ktr ich ojcowie tak bardzo walczyli. Jezuici szybko rozprzestrzenili si w caej Europie, a tam, gdzie zjawiali si, nastpowao odnowienie papiestwa. Aeby udzieli im jeszcze wikszej mocy, wydano bull, ktra ponownie wprowadzia inkwizycj 14 . Pomimo powszechnego wstrtu, z jakim traktowano j nawet w krajach katolickich, papiescy wadcy na nowo wprowadzili ten straszliwy trybuna, a tortury zbyt straszne, by zadawa je publicznie, byy ponownie stosowane, tym razem w niedostpnych lochach. W wielu krajach tysice ludzi, ktrzy stano- wili kwiat narodu, ktrzy byli najszlachetniejszymi, najmdrzejszymi i najbar- dziej miujcymi ojczyzn obywatelami, tracio ycie lub byo zmuszonych ucieka do innych krajw. Ginli uczeni, kaznodzieje, zwykli mieszkacy miast, artyci i rzemielnicy. Takie byy rodki stosowane przez Rzym, by zgasi wiato reformacji, wyrwa z rk ludu Bibli i odbudowa zabobon oraz ciemnot redniowiecza. 160 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Jednak dziki Boemu bogosawiestwu i wysikom tych szlachetnych ludzi, ktrych Pan powoa jako nastpcw Lutra, protestantyzm nie upad. Nie zawdzicza on swej siy asce ani broni panujcych. Twierdzami protestanty- zmu staway si najmniejsze kraje i najskromniejsze oraz najsabsze narody. Oto maa Genewa pord wrogw, ktrzy usiowali j zniszczy, oto Holandia walczca na piaszczystych brzegach nad Morzem Pnocnym przeciwko tyranii Hiszpanii, najwikszego i najbogatszego wwczas krlestwa, oto pospna i nieurodzajna Szwecja we wszystkich tych pastwach reformacja odnosia zwycistwa. Przez prawie trzydzieci lat Kalwin pracowa w Genewie najpierw po to, aby zaoy Koci, ktry bdzie y zgodnie z Bibli, a potem, by szerzy stamtd reformacj w caej Europie*. Jego dziaalno jako nauczyciela naro- du nie bya wolna od bdw. By on jednak narzdziem majcym ogosi prawdy szczeglnie wane dla jego czasw, majcym podtrzymywa zasady protestantyzmu przeciwko szybko powracajcej fali papizmu i majcym wpro- wadzi w yciu codziennym zreformowanych zborw zasady moralnej czystoci i prostoty, w przeciwiestwie do pychy i zepsucia Kocioa rzymskiego. Z Genewy wysano pisma i nauczycieli, by szerzy nauki reformatorw. W kierunku tego miasta spogldali przeladowani wszystkich krajw, oczeku- jc stamtd pociesze, rad i otuchy. Genewa staa si miejscem schronienia dla przeladowanych reformatorw caej zachodniej Europy. Uciekajc przed strasz- liwymi burzami szalejcymi przez dugie stulecia, zbiegowie stawali przed bramami Genewy. Wygodzonych, skrwawionych, pozbawionych ojczyzny i rodziny, przyjmowano ciepo i serdecznie si nimi opiekowano. Znajdujc tu dom, byli oni dla miasta, ktre ich przyjo, bogosawiestwem przez sw pobono, wiedz i dzielno. Wielu, ktrzy znaleli schronienie, wracao do wasnych krajw, by przeciwstawi si tyranii Rzymu. Jan Knox, dzielny re- formator szkocki, angielscy purytanie, protestanci z Holandii i Hiszpanii, a take hugenoci z Francji, wynosili z Genewy pochodni prawdy, by za jej pomoc rozprasza ciemnoci we wasnych krajach. XII. Reformacja we Francji * Kalwinizm przyj si w Polsce w latach 1553-1557, szczeglnie w Maopolsce, na Podlasiu i Litwie. 161 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Rozdzia XIII Niderlandy i Skandynawia w zasigu reformacji Niderlandach papieska tyrania wczenie wywoaa zdecydowany sprze- ciw. Ju na siedemset lat przed wystpieniem Lutra papie zosta od- wanie skrytykowany przez dwch tamtejszych biskupw, ktrzy posani jako ambasadorzy do Rzymu poznali prawdziwy charakter witej stolicy: Bg uczyni dla swej oblubienicy i krlowej Koci jako szlachetne i wieczne postanowienie dla jej rodziny i da jej posag, ktry nie przemija, ani nie ulega zniszczeniu, oraz wieczn koron i bero. (...) wszystkie te dobrodziejstwa ty, rzymski biskupie, jak zodziej zatrzymae dla siebie. Zasiade w wityni Boej jako Bg, zamiast pasterzem stae si wilkiem dla owiec. (...) Chcesz, abymy uznawali ciebie za arcykapana, ale postpujesz bardziej jak tyran. (...) Zamiast by sug sug, jak siebie nazywasz, pragniesz by panem panw. (...) Gardzisz przykazaniami Boymi (...). Budowniczym Kocio- a a po krace ziemi jest Duch wity. Miasto naszego Boga, ktrego jestemy obywatelami, siga a do nieba i jest wiksze od miasta nazwanego przez witych prorokw Babilonem, ktre twierdzi, e jest boskie, wznosi si do nieba oraz przechwala si, i jest niemiertelne i e nigdy nie bdzi i bdzi nie moe (G. Brandt, History of the Reformation in and About the Low Countries, I, 6). W kadym stuleciu powstawali inni, by powtrzy ten protest, a pierwsi nauczyciele, ktrzy na wzr misjonarzy waldensw przemierzali wiele krajw, przybierajc rne imiona i goszc wszdzie ewangeli, dotarli take do Nider- landw. Szybko szerzyy si ich nauki. Przetumaczyli take na jzyk holen- derski Bibli waldensw. Owiadczyli, i jest w niej wiele dobrego, bowiem nie ma tam adnych artw ani bani, adnych gupstw ani oszustw, lecz same sowa prawdy. Wprawdzie tu i tam znajduje si twarda skorupa, ale mimo wszystko atwo jest odnale jdro i sodycz tego, co dobre i wite (tame, I, 14). Tak w XII wieku pisali zwolennicy pierwotnej, czystej wiary. Rozpoczy si papieskie przeladowania, ale wierzcych wci przybywa- o. Mimo poncych stosw i tortur, stanowczo gosili oni, e Biblia jest jedy- W 162 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l nym nieomylnym autorytetem w sprawach religii i e nikogo nie wolno zmusza do wiary, lecz naley go pozyska goszeniem (Martyn, t. II, s. 87). Nauki Lutra znalazy w Niderlandach podatny grunt i pojawili si gor- liwi ludzie goszcy ewangeli. Jednym z nich, pochodzcym z pewnej prowin- cji Holandii, by Menno Simons. Wychowany w duchu rzymskokatolickim i przeznaczony do stanu kapaskiego nie zna Biblii, a bojc si zejcia na manowce herezji, nie prbowa jej nawet czyta. Gdy ogarny go wtpliwoci co do nauki o przeistoczeniu potraktowa je jako pokus szatana i szuka ucieczki w modlitwie oraz spowiedzi, niestety, na prno. Odda si wic r- nym uciechom, by zaguszy gos sumienia, ale i to nie pomagao. Po pewnym czasie zacz studiowa Nowy Testament i ten wraz z pismami Lutra dopro- wadzi go do przyjcia wiary protestanckiej. Wkrtce potem sta si naocznym wiadkiem cicia w ssiedniej wiosce pewnego mczyzny za to, e zosta on w wieku dorosym po raz drugi ochrzczony. Ten wypadek skoni go do stu- diowania Biblii pod ktem zagadnienia chrztu. Nie znalaz w niej adnych dowodw na potwierdzenie katolickiej praktyki chrztu niemowlt, doszuka si za to, e warunkiem otrzymania chrztu jest wiara i pokuta. Menno porzuci Koci rzymski i powici si goszeniu prawdy, ktra zostaa mu objawiona. W tym samym czasie pojawili si zarwno w Niem- czech, jak i w Niderlandach fanatycy, ktrzy rozpowszechniali niedorzeczne i buntownicze w duchu nauki, wystpujc przy tym przeciwko wszelkiemu porzdkowi i zasadom przyzwoitoci, a take stosujc przemoc i podjudzajc do buntw. Menno przewidzia skutki tego rodzaju wystpie i energicznie przeciwstawi si baamutnym naukom i urojeniom fanatykw. Jednak wielu zostao zwiedzionych przez tych ludzi, cho potem odrzucili ich zgubne teorie. W Holandii yli jeszcze potomkowie dawnych chrzecijan owoce nauki waldensw i wanie wrd tej grupy Menno gorliwie i skutecznie pracowa. Przez dwadziecia pi lat podrowa wraz z on i dziemi, znoszc trudy i niewygody, czsto naraajc swe ycie na szwank. Przemierza Nider- landy i pnocne Niemcy, pracujc przewanie wrd niszych klas, cho jego wpywy sigay daleko poza nie. Z natury elokwentny, cho posiadajcy tylko niewielkie wyksztacenie, by czowiekiem o nieposzlakowanej prawoci, po- kornym duchu, agodnych obyczajach oraz szczerej i gorliwej pobonoci. Zasady, ktrych naucza, stosowa we wasnym yciu, przez co zdobywa zaufanie ludu. Jego naladowcy byli uciskani i rozproszeni. Mocno cierpieli z powodu mylenia ich z fanatykami. Jednak wielu ludzi nawrcio si w okresie jego dziaalnoci. Nauki reformacji nigdzie nie zostay tak szeroko przyjte, jak w Nider- landach i w niewielu krajach ich zwolennicy doznali tak strasznych przela- dowa jak wanie tutaj. W Niemczech Karol V zakaza goszenia nowych nauk i chtnie widziaby wszystkich ich wyznawcw na stosie, ale ksita XIII. Niderlandy i Skandynawia w zasigu reformacji 163 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l swym miaym wystpieniem pohamowali krla. W Niderlandach jego wadza bya wiksza, a edykty przeladujce protestantw ukazyway si jeden po drugim. Czytanie Biblii, jak rwnie jej goszenie, a nawet rozmawianie na jej temat byo karane mierci na stosie. Modlenie si w ukryciu, wstrzymywanie si od skadania czci witym obrazom, a take piewanie psalmw rwnie podlegao karze mierci. Nawet ci, ktrzy wyrzekli si swej wiary, take ginli. Mczyzn zabijano mieczem, a kobiety ywcem zakopywano. Tysice traciy ycie za rzdw Karola V i Filipa II. Pewnego razu postawiono przed inkwizytorami ca rodzin, oskaron o nieobecno na mszy i odprawianie naboestwa w domu. Gdy spytano naj- modszego syna o religijne praktyki rodziny, chopiec odpowiedzia: Klkamy i modlimy si, eby Bg owieci nasze umysy i chcia przebaczy nam grzechy. Modlimy si za naszego panujcego ksicia, aby jego rzdy byy pomylne, a ycie szczliwe. Modlimy si za nasze wadze miejskie, aeby je Bg ochra- nia (Wylie, XVIII, 6). Niektrzy z sdziw byli gboko wzruszeni, a jednak ojciec i jeden z synw zostali spaleni na stosie. Wcieko przeladowcw rwnowaona bya wiar mczennikw. Nie tylko mczyni, ale take kobiety i mode dziewczta odznaczay si niewzru- szon odwag. ony staway obok stosw, na ktrych paleni byli ich mowie i gdy ci ginli w pomieniach, szeptay im sowa pociechy, albo pieway psalmy, by doda mczennikom otuchy. Dziewczta kady si do grobw, jakby szy do swojej sypialni na nocny spoczynek, w najpikniejszych strojach szy na szafot albo w pomienie, jak na uroczysto lubn (tame, XVIII, 6). Jak w czasach, kiedy pogastwo chciao zniszczy ewangeli, tak i teraz krew chrzecijan bya nasieniem (por. Tertulian, Apologia, par. 50). Przela- dowania sprawiay, e zwikszaa si liczba wiernych. Monarcha, doprowadzo- ny do szalestwa niepokonan stanowczoci ludu, rok po roku zwiksza swe okruciestwa, lecz i to nie pomagao. Za czasw Wilhelma Oraskiego rewo- lucja przyniosa wreszcie Holandii wolno wyznania. W grach Piemontu, na rwninach Francji, na wybrzeach Holandii rozwj ewangelii znaczony by krwi jej uczniw, natomiast do kra- jw Europy Pnocnej Sowo Boe znalazo pokojowy wstp. Wittenberscy studenci, wracajc do domw, przynieli do Skandynawii wiar ewangelick. wiato szerzyo si take dziki publikacji pism Lutra. Prosty i wytrzymay lud Pnocy odwrci si od zepsucia, wystawnoci i zabobonw Rzymu, aby powita czysto, prostot i yciodajne prawdy Biblii. Tausen, reformator duski, by synem rolnika. Od wczesnych lat chopiec odznacza si bystrym umysem. Pragn ksztaci si, ale nie pozwalay mu na to warunki materialne rodzicw, wstpi wic do klasztoru. Tutaj pilno i uczciwo zyskay mu ask przeora. Zauwaono, e posiada zdolnoci, ktre mog si w przyszoci przysuy Kocioowi. Postanowiono wic ksztaci go 164 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l w jednym z uniwersytetw Niemiec lub Niderlandw. Modemu studentowi pozwolono samemu wybra uczelni z zastrzeeniem jednak, e nie pojedzie do Wittenbergii. Zakonnicy tumaczyli to tym, e ucze przygotowujcy si do suby w Kociele, nie moe by naraony na zgubne wpywy herezji. Tausen wybra Koloni, ktra bya wwczas jedn z najmocniejszych twierdz papizmu. Wkrtce mistycyzm uczonych zacz w nim budzi odraz. Mniej wicej w tym samym czasie zetkn si po raz pierwszy z pismami Lutra. Czyta je ze zdumieniem i zachwytem i zapragn skorzysta z osobistych lekcji reformatora. Jednak, aby urzeczywistni te pragnienia, musia si nara- zi swym wadzom klasztornym i utraci ich pomoc. Wkrtce powzi decyzj i po niedugim czasie zosta studentom w Wittenberdze. Po powrocie do Danii uda si do swego klasztoru. Nikt jeszcze nie po- dejrzewa go o luteranizm. Nie zdradzi swej tajemnicy, bowiem postanowi, bez wzbudzania podejrze u zakonnej braci, przyprowadzi ich do czystej wiary i witszego ycia. Otworzy przed nimi Bibli, wyjani jej prawdziwy sens, a w kocu zacz gosi o Chrystusie bdcym sprawiedliwoci grzesznika i jedyn nadziej zbawienia. Gniew przeora, ktry z Tausena mia nadziej uczyni dzielnego obroc Rzymu, by ogromny, gdy dowiedzia si o wszystkim. Bezzwocznie przeniesiono modego zakonnika do innego klasztoru i tam oddano pod surowy nadzr. Ku przeraeniu jego nowych opiekunw, kilku mnichw opowiedziao si wkrtce za protestantyzmem. Okazao si, e przez kraty swojej celi Tausen zapozna swych towarzyszy z prawd. Gdyby duskim ojcom zakonnym znane byy sposoby, jakimi posugiwa si Koci w stosunku do heretykw, nie usyszano by wicej gosu Tausena. Zamiast zabi go w jakim podziemnym lochu, wygnano go z klasztoru. Odtd papici byli ju bezsilni. Wydano wa- nie edykt krlewski, ktry bra w opiek gosicieli nowej nauki. Tausen zacz wic wygasza kazania. Udostpniono mu kocioy, a ludzie tumnie gromadzili si, by go sucha. Inni rwnie gosili Sowo Boe. Nowy Testa- ment, przetumaczony ju w tym czasie na jzyk duski, stawa si coraz bardziej popularny. Wysiki papistw, zmierzajce do zniszczenia tego dziea, rozwijay je jeszcze bardziej i wkrtce Dania ogosia przyjcie zreformowanej wiary. Rwnie w Szwecji modzi mczyni, ktrzy czerpali ze rda w Witten- berdze, przynieli wod ycia swoim rodakom. Dwaj pierwsi przywdcy szwedz- kiej reformacji, Olaf i Laurencjusz Petri, synowie kowala z Orebo, studiowali u Lutra i Melanchtona i gorliwie nauczali prawdy, jak poznali. Olaf, podobnie jak wielki reformator, zdoby posuch u ludu dziki swej gorliwoci i elokwen- cji, podczas gdy Laurencjusz, tak jak Melanchton, posiada wiksz wiedz, rozwag i spokj. Obu cechowaa gorliwa pobono, wybitna wiedza teologicz- na oraz niewzruszona odwaga w szerzeniu prawdy. Papici take mieli swe XIII. Niderlandy i Skandynawia w zasigu reformacji 165 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l mocne strony. Katoliccy duchowni podegali niewiadomy i zabobonny lud. Olaf Petri czsto by napadany przez tum i ledwie uchodzi z yciem. Na szczcie reformatorw broni krl. Pod panowaniem Kocioa rzymskiego lud by uciskany i y w ndzy. Nie zna Pisma witego, a poniewa jego religi byy ceremonie nie dajce ad- nego wiata rozumowi, wraca do zabobonw i zwyczajw swych pogaskich przodkw. Nard by podzielony na zwalczajce si strony, a nie koczce si wanie mnoyy tylko jego niedol. Lecz krl postanowi przeprowadzi refor- m pastwa i Kocioa. W walce przeciwko Rzymowi otoczy opiek zdolnych pomocnikw. W obecnoci monarchy i czoowych osobistoci Szwecji Olaf Petri zrcznie broni nauk zreformowanej wiary przed atakami papistw. Stwierdzi, e doktryny ojcw Kocioa mog by tylko wtedy zaakceptowane, gdy zgadzaj si z Bibli, natomiast istotne zasady wiary przedstawione s w Pimie witym w sposb tak jasny i wyrany, e wszyscy ludzie mog je zrozumie. Chrystus powiedzia: Na- uka moja nie jest moj, lecz tego, ktry mnie posa (Jan 7,16). Aposto Pawe owiadczy, e w wypadku, gdyby gosi inn ewangeli ni t, ktr otrzyma, niech bdzie przeklty (Gal. 1,8). Jake wic mwi reformator inni omielaj si ustanawia nauki i narzuca je jako konieczne do zbawienia? (Wylie, X, 4). Wykaza, e zarzdzenia Kocioa nie s adnym autorytetem, jeeli s sprzeczne z przykazaniami Boga i podnis do wysokiej rangi protestanck zasad, e Biblia i tylko Biblia jest wytyczn wiary oraz ycia. Cho walka ta odbywaa si w stosunkowo mniej znanych krajach, po- kazaa jednak z jakich onierzy skada si armia reformatorw. Nie byli to niewyksztaceni, sekciarscy i haaliwi szermierze sowa, lecz ludzie, ktrzy studiowali Bibli i potrafili uy jej broni. Jeli chodzi o wyksztacenie, to daleko wyprzedzili swoje czasy. Kiedy zwracamy uwag jedynie na tak wspa- niae orodki, jak Wittenberga i Zurych, oraz tak sawne imiona, jak Luter, Melanchton, Zwingli czy Oekolampadiusz, skonni jestemy uzna, e s to prawdziwi przywdcy ruchu, obdarzeni niezwyk si uzdalniajc ich do wielkich czynw, nie przypisujemy natomiast tych cech drugoplanowym posta- ciom reformacji. Zwrmy wic uwag na Szwecj i skromne imiona Olafa i Laurencjusza Petri. Od mistrzw do uczniw kogo znajdujemy? Uczonych i teologw, ludzi, ktrzy gruntownie poznali prawd i atwo osignli zwyci- stwo nad sofistami i dostojnikami Rzymu (tame, X, 4). Na skutek toczcych si dyskusji krl szwedzki przyj wyznanie prote- stanckie, a zgromadzenie narodowe wkrtce take opowiedziao si za prote- stantyzmem jako religi obowizujc. Olaf Petri przetumaczy Nowy Testa- ment na jzyk szwedzki, a na yczenie krla wraz z bratem podj si przeka- du caej Biblii. W ten sposb nard szwedzki po raz pierwszy otrzyma Sowo 166 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Boe w ojczystym jzyku. Sejm zarzdzi, by w caym kraju kaznodzieje wy- kadali Bibli, a dzieci w szkoach uczyy si j czyta. Stopniowo i pewnie wiato ewangelii rozpraszao ciemnot niewiedzy i zabobonu. Uwolniony z ucisku rzymskiego, nard zdoby si i wielko, jakiej nigdy przedtem nie posiada. Szwecja staa si bastionem protestantyzmu. Sto lat pniej, w czasie najwikszego niebezpieczestwa, ten may i do tej pory saby nard, jako jedyny w Europie przyszed z pomoc Niemcom w czasie wojny trzydziestoletniej. Wydawao si wtedy, e caa Europa Pnocna znw dostanie si pod jarzmo Rzymu, ale wanie wtedy szwedzkie wojska pomogy Niemcom powstrzyma fal papieskich sukcesw, zdoby tolerancj dla prote- stantw zarwno kalwinistw, jak i luteranw, i przywrci wolno sumie- nia krajom, ktre przyjy reformacj. XIII. Niderlandy i Skandynawia w zasigu reformacji 167 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Rozdzia XIV Pniejsi reformatorzy angielscy czasie, gdy Luter udostpnia narodowi niemieckiemu Bibli, William Tyndale pod wpywem Boym czyni to samo w Anglii. Biblia Wiklifa zostaa przetumaczona z Wulgaty, ktra zawieraa wiele bdw. Nigdy te nie bya wydana drukiem, za ceny egzemplarzy pisanych rcznie byy tak wyso- kie, e poza bogaczami i szlacht mao kto mg sobie na ni pozwoli. Poza tym, poniewa Koci zakaza jej czytania i posiadania, bya znana stosunko- wo maej liczbie ludzi. W roku 1516, rok przed ogoszeniem tez Lutra, Erazm z Rotterdamu opublikowa greckie i aciskie wydanie Nowego Testamentu. Po raz pierwszy Sowo Boe zostao wydrukowane w jzyku oryginalnym. W dziele tym poprawiono wiele bdw z wczeniejszych wyda i janiej odda- no sens, co pozwolio lepiej pozna biblijne prawdy, stanowic jednoczenie nowy bodziec dla reformacji. Niestety, dla prostego ludu Sowo Boe nadal pozostawao niedostpne. Tyndale mia dokoczy dzieo Wiklifa, oddajc Bi- bli w rce swych rodakw. Bdc pilnym uczniem, gorliwie szukajcym prawdy, pozna ewangeli z greckiego Nowego Testamentu Erazma. Nieustraszenie gosi swe przekonania i nalega, aby wszystkie nauki byy oceniane wedug Sowa Boego. Na owiad- czenie papieskie, e Koci da Bibli i tylko on moe j objania, Tyndale powiedzia: Kto nauczy ora szuka eru? Ot ten sam Bg uczy swoje godne dzieci szuka Ojca w Jego Sowie. A jeli chodzi o was, to nie tylko nie dalicie nam Pisma witego, lecz to wanie wy ukrylicie je przed nami. To wy palilicie tych, ktrzy je gosili, a gdybycie mogli, spalilibycie i samo Pismo (DAubign, History of the Reformation of the Sixteenth Cen- tury, XVIII, 4). Nauki Tyndalea wzbudziy wielkie zainteresowanie, wielu przyjo praw- d. Jednak duchowiestwo byo czujne, gdy tylko opuszcza miejsce, w ktrym gosi, ksia grobami i faszywymi oskareniami starali si zniweczy jego prac i trzeba przyzna, e czsto im si to udawao. Co mam robi? woa Kiedy siej w jednym miejscu, wrg pustoszy pole, ktre wanie opuciem. W 168 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Nie mog by naraz wszdzie. O, gdyby chrzecijanie posiadali Pismo wite we wasnym jzyku, mogliby wtedy sami przeciwstawia si tym sofistom. Bez Biblii nie mona utwierdzi laikatu mocno w prawdzie (tame, XVIII, 4). W jego umyle dojrzewao teraz nowe zamierzenie. W wityni Jahwe piewano psalmy w jzyku Izraelitw. Czyby ewangelia nie moga do nas przemawia w jzyku Anglii? (...). Czy Koci w poudnie ma posiada mniej wiata ni o wicie? (...). Chrzecijanie musz czyta Nowy Testament w ich jzyku ojczystym. Doktorzy i uczeni Kocioa nie byli co do tego zgodni, a przecie tylko dziki Biblii nard mg dotrze do prawdy. Jeden popiera tego doktora, drugi innego. (...) Uczeni zaprzeczali sobie nawzajem. Jak wic moemy odrni tego, ktry mwi prawd od tego, ktry kamie? (...) Jak? (...) Jedynie przez Sowo Boe (tame, XVIII, 4). Niedugo potem pewien katolicki uczony dyskutujc z Tyndalem owiad- czy: Byoby nam lepiej bez przykaza Boych, ni bez praw papieskich. Tyndale odpowiedzia na to: Wyzywam papiea i wszystkie jego prawa na pojedynek. Jeeli Bg pozwoli mi jeszcze y, to za kilka lat parobek, ktry orze pugiem, bdzie lepiej zna Pismo wite ni wy (Anderson, Annals of the English Biblie, s. 19). Zamiar dania ludowi Nowego Testamentu w jego wasnym jzyku spot- gowa si i Tyndale niezwocznie wzi si do pracy. Przeladowany, musia opuci rodzinny dom i uda si do Londynu, gdzie przez jaki czas bez prze- szkd kontynuowa swe dzieo. Znowu jednak przemoc papistw zmusia go do ucieczki. Wydawao si, e caa Anglia jest dla niego zamknita, zdecydowa si wic poszuka schronienia w Niemczech. Tutaj rozpocz drukowanie angiel- skiego przekadu Nowego Testamentu. Dwa razy musia wstrzyma swoj prac, ale gdy zabroniono mu drukowa w jednym miecie, udawa si do drugiego. W kocu dotar do Wormacji, gdzie klika lat wczeniej Luter na sejmie broni ewangelii. W tym starym miecie byo wielu przyjaci reformacji i tam Tyndale mg kontynuowa swe dzieo ju bez adnych przeszkd. Wkrtce trzy tysice egzemplarzy Nowego Testamentu byo gotowe, a drugi nakad wyszed jeszcze w tym samym roku. Tyndale wykonywa sw prac z wielkim zapaem i gorliwoci. Mimo e wadze angielskie strzegy swych portw z najwiksz czujnoci, Sowo Boe potajemnie przewoono do Londynu, a stamtd rozchodzio si ono po caym kraju. Papici starali si zgnie prawd, ale na prno. Pewnego razu biskup z Durham wykupi od ksigarza, ktry by przyjacielem Tyndalea, cay zapas Biblii, aby je zniszczy, sdzc, e w ten sposb zahamuje dzieo. Tymczasem stao si odwrotnie za uzyskane pienidze wydrukowano nastpne, lepsze wydanie, ktre bez tych funduszw nie mogoby by opublikowane. Gdy p- niej uwiziono Tyndalea, zaproponowano mu uwolnienie pod warunkiem, e wyda tych, ktrzy mu pomagali pokrywa wydatki na druk Biblii. Odpowie- XIV. Pniejsi reformatorzy angielscy 169 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l dzia, e biskup z Durham pomg mu wicej ni ktokolwiek inny, gdy otrzy- mawszy tak wysok kwot za nabyte przez niego Biblie, uzyska mono dalszej pracy. Wydany zdradliwie w rce wrogw, Tyndale przebywa przez dugie mie- sice w wizieniu. W kocu przypiecztowa sw wiar mczesk mierci, ale przygotowa bro, ktra uzbroia bojownikw do walki trwajcej setki lat, a do dnia dzisiejszego. Hugh Latimer dowodzi z ambony, e Biblia musi by czytana w jzyku ojczystym. Autorem Pisma witego, mwi, jest sam Bg i to Pismo ma udzia w mocy i wiecznoci jego Twrcy. Nie ma krla, cesarza, burmistrza czy jakiegokolwiek panujcego, ktry by nie by zobowizany stosowa si do Jego witego Sowa. Nie wybierajmy adnych bocznych drg, pozwlmy So- wu Boemu kierowa nami (...) nie idmy w lady naszych ojcw i nie czymy tego, co czynili, lecz to, co powinni byli czyni (H. Latimer, First Sermon Preached Before King Edward VI). Barnes i Frith, przyjaciele Tyndalea, podjli si broni prawdy. Za nimi poszli bracia Ridley i Cranmer. Ci przywdcy angielskiej reformacji byli uczo- nymi, cenionymi w Kociele rzymskim dziki swej gorliwoci i pobonoci. Ich opr wzgldem papiestwa by wynikiem poznania przez nich bdw witej stolicy. Znajomo tajemnic Babilonu dodawaa wikszej mocy ich wiadec- twu przeciwko niemu. Postawi teraz dziwne pytanie powiedzia Latimer. Wiecie, kto jest najgorliwszym biskupem i praatem Anglii? (...) Widz, e suchacie i czekacie, a ja wymieni jego imi. (...) Powiem wam, jest to diabe. (...) On nigdy nie oddala si ze swej diecezji. (...) Wezwijcie go, kiedy chcecie, a zawsze zastanie- cie go na miejscu (...) zawsze jest przy pracy. (...) Nigdy nie zobaczycie go bezczynnego, rcz wam za to. (...) Tam, gdzie mieszka diabe (...) precz z ksikami, postawcie wiece, precz z Bibliami, sprowadcie race, precz ze wiatem ewangelii, zapalcie gromnice, tak, nawet w najjaniejsze poudnie (...) do dou z krzyem Chrystusa, otwrzcie odpustowe sakiewki (...) precz z przyodziewaniem nagich, biednych i kalek, chodcie stroi obrazy i kolorowo ozdabia figury (...) w gr ludzkie tradycje i prawa, precz z Boymi postano- wieniami i Jego najwitszym Sowem. (...) O, gdyby nasi praaci tak gorliwie rozsiewali dobre nauki, jak szatan sieje wszelkiego rodzaju chwasty! (Lati- mer, Sermon of the Plough). Naczeln zasad angielskich reformatorw podobnie jak waldensw, Wiklifa, Husa, Lutra, Zwinglego i innych byo uznanie Biblii za nieomylny autorytet w sprawach wiary i chrzecijaskiego ycia. Zaprzeczyli oni prawu papiea, soborw, ojcw Kocioa i krlw do panowania nad sumieniem w sprawach religii. Ich autorytetem bya Biblia i za pomoc jej nauk weryfiko- wali wszelkie doktryny i roszczenia. Wiara w Boga i Jego Sowo dodawaa im 170 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l siy, kiedy skadali za nie swe ycie. Pociesz si zawoa Latimer do swego wsptowarzysza na stosie, gdy pomienie miay zdawi ich gos dzi, za ask Bo, zapalimy w Anglii takie wiato, ktrego, wierz, nigdy nie bdzie mona zagasi (Works of Hugh Latimer, t. I, s. XIII). Ziarno prawdy, zasiane w Szkocji przez Kolumb i jego wsppracowni- kw, nigdy nie zostao cakowicie zniszczone. Przez wieki, gdy Kocioy Anglii podday si Rzymowi, zbory w Szkocji nadal cieszyy si wolnoci. Jednak w dwunastym stuleciu i tu dotaro papiestwo, roztaczajc sw absolutn wadz. W adnym innym kraju ciemno nie bya tak wielka, a mimo to przenikny j promienie wiata, zapowiadajce nadchodzcy dzie. Lollardowie, przybyli z Anglii z Bibli i naukami Wiklifa, przyczynili si do rozpowszechnienia nauk ewangelii, a kady wiek mia swoich wiadkw i mczennikw. Wraz z nadejciem wielkiej reformacji ukazay si pisma Lutra, a potem Nowy Testament, tumaczony na jzyk angielski przez Tyndalea. Niezauwa- eni przez duchowiestwo, posowie spokojnie wdrowali przez gry i doliny, podsycajc wszdzie ogie prawdy, ktry w Szkocji zosta prawie cakiem stu- miony, i niweczc skutki ucisku, stosowanego przez Rzym w cigu czterystu lat. Krew mczennikw bya dla reformacji nowym bodcem. Papiescy przy- wdcy, ktrzy nagle uwiadomili sobie groce im niebezpieczestwo, spalili na stosie kilku najszlachetniejszych i najbardziej szanowanych synw Szkocji. Jednak bya to ambona, z ktrej sowa umierajcych wiadkw prawdy sy- cha byo w caym kraju. Budziy one w sercach narodu niewzruszone posta- nowienie zrzucenia kajdan Rzymu. Hamilton i Wishart, ksita szlachetnego pochodzenia oraz charakteru, a take ich pokorni uczniowie, ofiarowali swe ycie na stosie. Jednak po Wisharcie przyszed ten, ktrego pomienie nie mogy zmusi do milczenia, ktry z Bo pomoc mia w Szkocji zagra papiestwu pogrzebow pie. Jan Knox porzuci tradycje i mistycyzm Kocioa, by y prawdami Sowa Boego. Nauki Wisharta utwierdziy go w decyzji opuszczenia Kocioa rzym- skiego i przyczenia si do przeladowanych reformatorw. Przyjaciele skaniali Knoxa, by zosta kaznodziej, lecz ten obawia si odpowiedzialnoci, jaka by na nim spocza. Dopiero po wielu dniach walki w samotnoci wyrazi zgod, a gdy ju rozpocz to dzieo, wykonywa je z nie- ugit odwag i determinacj do ostatnich dni swego ycia. Ten prawdziwie oddany sprawie reformator nie lka si ludzi. Ponce wok niego stosy podsycay jedynie jego gorliwo. Mimo stale wiszcej nad nim siekiery rzym- skiego tyrana trwa w swym postanowieniu, zadajc na prawo i lewo mocne ciosy majce na celu zniszczenie bawochwalstwa. Przyprowadzony przed oblicze krlowej Szkocji, w obecnoci ktrej odwa- ga wielu przywdcw protestanckich topia si jak wosk, Jan Knox zoy XIV. Pniejsi reformatorzy angielscy 171 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l niewzruszone wiadectwo prawdzie. Nie pokonay go pochlebstwa. Nie zadra przed grobami. Krlowa oskarya go o herezj. Owiadczya, e skania nard do przyjcia religii zabronionej przez pastwo, w czym przekracza przy- kazanie Boe, nakazujce poddanym posuszestwo wobec ich wadcw. Knox stanowczo odpowiedzia. Poniewa waciwa religia otrzymaa swj pocztek i swj autorytet nie od ziemskich ksit, lecz od wiecznego Boga, przeto poddani nie s zmuszeni do naginania swej wiary stosownie do upodoba panujcych. Czsto si bo- wiem zdarza, e ksita bardziej ni inni nie znaj prawdziwej religii. (...) Gdyby potomkowie Abrahama przyjli wiar faraona, ktrego poddanymi byli przez dugie lata, to pytam si, o Pani, jaka religia panowaaby na wiecie? Albo, gdyby wszyscy ludzie yjcy w czasach apostolskich, wyznawali religi cesarza rzymskiego, jaka religia istniaaby na ziemi? (...). Tak wic Pani, moecie zrozumie, e poddani nie s zaleni od religii swoich wadcw, chocia musz oddawa im cze. Krlowa odpowiedziaa na to: Wykadacie Pismo wite w taki sposb, a oni (nauczyciele rzymscy) w inny. Komu mam wierzy i kto ma by sdzi? Bogu naley wierzy, ktry wyranie wypowiada si w swoim Sowie odpowiedzia reformator i nie potrzebujecie, Pani, wierzy ani jednym, ani drugim, tylko temu, co uczy Sowo. Sowo Boe jest bowiem zrozumiae same w sobie, a jeli wystpuje w nim gdzie jaka niejasno, to Duch wity, ktry nigdy sobie nie przeczy, wytumaczy j wyraniej w innym miejscu, nie pozo- stawiajc ju adnych wtpliwoci, chyba e dla tych, ktrzy uparcie nic nie chc wiedzie (D. Laing, The Collected Works of John Knox, t. II, s. 281. 284). Takie prawdy nieustraszony reformator gosi krlowej pod grob utraty ycia. Bez lku trwa przy swoim postanowieniu, modli si i dalej walczy w imi Boe, dopki Szkocja nie uwolnia si od papiestwa. Dziki wprowadzeniu w Anglii protestantyzmu jako religii pastwowej, przeladowania zmniejszyy si, cho nie ustay cakowicie. Pomimo to, e odrzucono wiele nauk Rzymu, wiele z jego obrzdw obowizywao nadal. Odrzucono zwierzchnictwo papiea, lecz na jego miejsce ustanowiono panuj- cego monarch gow Kocioa. Kocielne praktyki i obrzdy daleko jeszcze odbiegay od prostoty i czystoci ewangelii. Nie pojto jeszcze znaczenia zasady religijnej wolnoci. Cho protestanccy wadcy rzadko si uciekali do okru- ciestw, jakie stosowa Rzym wobec heretykw, to jednak prawo kadego czo- wieka do czczenia Boga zgodnie z wasnym sumieniem wci jeszcze nie byo przestrzegane. Wszyscy zmuszeni byli do przyjcia nauk i form suby Bogu, ktre ustanowi nowo powstay Koci pastwowy. Dysydenci przez dugie lata w mniejszym lub wikszym stopniu byli przeladowani. 172 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l W XVII wieku usunito z posad tysice kaznodziejw. Pod kar cikich grzywien, wizienia i banicji zabroniono ludziom uczestniczy w religijnych zebraniach nie uznawanych przez Koci. Wierni, ktrzy nie mogli zaprzesta zbierania si w celu wsplnego czczenia Boga, zmuszeni byli to czyni w ciemnych uliczkach, na strychach, a w odpowiednich porach roku o pnocy w lasach. W zapewniajcych schronienie zaukach lasu, tej wityni zbudowa- nej przez Boga, zbieray si rozproszone i przeladowane dzieci Boe, aby w modlitwach i pieniach pochwalnych wynurza przed Panem swe serca. Jed- nak pomimo stosowania wszelkich rodkw ostronoci wiele osb musiao cierpie z powodu swej wiary. Wizienia byy pene, rodziny rozczone, a wielu skazywano na wygnanie do obcych krajw. Jednak Bg by ze swoim ludem i adne przeladowania nie mogy zmusi go do milczenia. Wielu uciekao przez ocean do Ameryki, gdzie stwarzali podstawy osobistej i religijnej wolnoci, ktra staa si bastionem i chwa tego kraju. I znowu, jak za czasw apostow, przeladowanie suyo szerzeniu ewangelii. W ponurym, penym przestpcw wizieniu, Jan Bunyan napisa swe pikne dzieo o wdrwce pielgrzyma z kraju za do niebiaskiego miasta. Zdawao mu si, e oddycha atmosfer niebios. Ten gos z wizienia w Bedford przemawia do ludzi z wielk moc przez ponad sto lat. Wdrwki pielgrzyma i Niezmierzona aska Boa dla najwikszego grzesznika, napisane przez niego, skieroway niejednego bdzcego na drog ywota. Baxter, Flavel, Alleine oraz inni wyksztaceni i utalentowani protestanci posiadajcy gbokie chrzecijaskie dowiadczenia, stanli do obrony wiary raz witym podanej. Dziea tych ludzi zakazywane przez panujcych wad- cw, nigdy nie zgin. Fountain of Life (rdo ycia) i Method of Grace (Dzia- anie aski) Flavela uczyy tysice, jak maj powierzy swe ycie Chrystusowi. Reformed Pastor (Odrodzony pastor) Baxtera okaza si bogosawiestwem dla tych, ktrzy pragnli odnowienia dziea Boego, a jego Saints Everlasting Rest (Wieczny odpoczynek witych) niejednej osobie pozwoli zdoby wewntrz- ny spokj, ktry Bg udziela swemu ludowi. Sto lat pniej, w czasach duchowej ciemnoci, w Anglii pojawili si, jako nosiciele wiata Boego, Whitefield i bracia Wesleyowie. Pod panowaniem Kocioa pastwowego Anglicy doprowadzili w swoim kraju do takiego upadku religii, ktry niewiele odbiega od pogastwa. Religia naturalna bya ulubio- nym przedmiotem studiw duchownych i obejmowaa wiksz cz ich teolo- gii. Warstwy wysze szydziy z pobonoci i chepliwie owiadczay, e s wolni od jej fanatyzmu. Nisze klasy yy pogrone w grzechu i niewiedzy, a Koci nie mia wiary ani odwagi, by podtrzyma i wznie na wyszy poziom upade dzieo prawdy. Zapomniano o wielkiej prawdzie, o usprawiedliwieniu przez wiar, ktr tak wyranie gosi Luter. Jej miejsce zaja nauka Rzymu, nakazujca zdoby- XIV. Pniejsi reformatorzy angielscy 173 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l wa zbawienie przez dobre uczynki. Whitefield i bracia Wesleyowie byli czon- kami Kocioa anglikaskiego, szczerze szukajcymi aski Boej, ktr, jak i ich uczono, mona uzyska przez zachowywanie przykaza kocielnych i cno- tliwe ycie. Gdy Karol Wesley zachorowa i przeczuwa, e zblia si mier, zapytano go, na czym opiera sw nadziej na ycie wieczne. Uyem wszelkich mych si, by suy Bogu odpowiedzia. Gdy przyjaciel, ktry zada mu to pyta- nie, wydawa si nie usatysfakcjonowany t odpowiedzi, Wesley pomyla: Czy moje wysiki nie s wystarczajc podstaw nadziei? Gdyby mnie obra- bowa z mych uczynkw, nie miabym nic, na czym mgbym oprze swe nadzieje (John Whitehead, Life of the Rev. Charles Wesley, s. 102). Taka bya ciemno, ktra spowia Koci, ukrywaa pojednanie, okradaa Chrystusa z Jego chway, a umysy ludzi odwracaa od jedynej nadziei zbawienia krwi ukrzyowanego Zbawiciela. Wesley i jego wsppracownicy zrozumieli, e prawdziwa religia ma swe miejsce w sercu i e prawu Boemu podlegaj nie tylko myli, ale take sowa i uczynki. Przekonani o koniecznoci uwicenia serc i poprawy postpowania, gorliwie dyli do zmiany ycia. Pobonoci i modlitw starali si zwyciy zo serca. Ich ycie byo pene mioci, pokory i samozaparcia si, surowo i dokadnie przestrzegali wszystkich przepisw, ktre jak sdzili mogy im pomc w zdobyciu upragnionej witoci, bdcej warunkiem uzyskania przy- chylnoci Boga. Niestety, nie osignli tego celu. Ich wysiki, zmierzajce do uwolnienia si od potpienia za grzech i zamania jego zniewalajcej mocy, spezy na niczym. Bya to ta sama walka, jak Luter stoczy w Erfurcie w swej klasztornej celi. Byo to identyczne pytanie, ktre i jego mczyo: Jak czowiek moe by sprawiedliwy przed Bogiem? (Job 9, 2). Na otarzach protestantyzmu ogie prawdy prawie wygas, miaa go ponownie rozpali stara pochodnia, przekazywana w cigu stuleci przez cze- skich chrzecijan. Po reformacji czeski protestantyzm zosta zdawiony przez Rzym. Kto nie chcia wyrzec si prawdy, zmuszony by opuci kraj. Niektrzy z wygnacw znaleli schronienie w Saksonii, gdzie podtrzymywali sw wiar. To wanie potomkowie tych chrzecijan przynieli wiato Wesleyowi i jego wsppracownikom. Kiedy Jan i Karol Wesleyowie zostali wywiceni na kapanw, wysano ich do Ameryki. Na pokadzie statku, ktrym pynli, znajdowaa si take grupa braci morawskich. W drodze zaskakiway ich gwatowne burze i Jan Wesley, spotkawszy si twarz w twarz ze mierci, czu, e nie ma pewnoci pojednania z Bogiem. Natomiast bracia morawscy przez cay czas wykazywali spokj i ufno, jaka bya mu obca. Od duszego czasu powiedzia obserwowaem gbok powag w ich zachowaniu. Bezustannie okazywali pokor, speniajc dla innych podr- 174 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l nych usugi, ktrych aden Anglik nie chciaby wykona. Nie dali za to adnej zapaty, przeciwnie, odrzucali j mwic, e praca ta ich dumnym ser- com wychodzi na dobre, i e Zbawiciel uczyni dla nich wicej. Kadego dnia okazywali agodno, jakiej adne wyrzdzone im krzywdy nie mogy zmieni. Gdy byli popychani lub bici, podnosili si i odchodzili, ale adna skarga nie wysza z ich ust. Teraz nadarzya si sposobno, by stwierdzi, czy rzeczywi- cie byli wolni od lku, pychy, gniewu lub chci zemsty? Podczas piewania psalmu, ktrym rozpoczynali swe naboestwa, na pokad wdara si ogromna fala, amic gwny maszt, zakrywajc wiksz cz statku i wlewajc si przez deski pod pokad, tak i wszystkim zdawao si, e gbokie wody zaraz ich pochon. Wrd Anglikw powstaa panika, natomiast bracia morawscy spokojnie piewali dalej. Pytaem potem jednego z nich, czy si nie bali. Dzi- ki Bogu, nie usyszaem w odpowiedzi. Zapytaem wic: A wasze kobiety i dzieci nie przestraszyy si? Odpowiedzia agodnie: Nie, nasze kobiety i dzieci nie boj si mierci (Whitehead, Life of the Rev. John Wesley, s. 10). Po przybyciu do Savannah Wesley przez krtki czas przebywa z brami morawskimi i ich chrzecijaskie zachowanie wywaro na nim gboki wpyw. O ich naboestwie, zupenie rnym od bezdusznego formalizmu Kocioa anglikaskiego, pisa: Ogromna prostota i powaga suby dla Boga kazay mi zapomnie o 1700 latach dzielcych mnie od czasw, kiedy to nie byo ani ceremonii, ani wystawnoci. Wydawao mi si, e jestem na jednym z takich zebra, na ktrym przewodniczyli, bdc natchnieni Duchem witym i Jego moc, Pawe tkacz namiotw, albo Piotr rybak (tame, s. 11.12). Po powrocie do Anglii Wesley doszed pod kierunkiem morawskiego ka- znodziei do jasnego zrozumienia biblijnej prawdy. Przekona si, e zbawienie zaley nie od jego dobrych uczynkw, lecz jedynie od zasug Baranka Boego, ktry gadzi grzechy wiata. Na jednym ze zgromadze braci morawskich w Londynie odczytano pewn wypowied Lutra, ktra mwi o zmianie, jakiej dokonuje Duch Boy w sercu wierzcego. Gdy Wesley sucha tych sw, w jego duszy zapona wiara. Czuem, e robi mi si w sercu dziwnie gorco powiedzia. Czuem, e teraz naprawd ufam Chrystusowi i tylko Jemu. Otrzymaem te zapewnienie, e zdj On ze mnie moje grzechy, nawet moje(!), i zbawi mnie od zakonu grzechu i mierci (tame, s. 52). Przez dugie lata mozolnych i beznadziejnych zmaga, lata samozaparcia, haby i ponienia, Wesley bezustannie dy do jednego celu, jakim byo od- szukanie Boga. Teraz wreszcie znalaz Go i zrozumia, e aska, ktr chcia uzyska przez modlitwy, posty, jamun i wyrzeczenia jest darem bez pieni- dzy i bez ceny. Kiedy umocni si w wierze Chrystusowej, pragn zapozna wszystkich ze wspania nowin o wielkim darze aski Boej. Spogldam na wiat jak na moj parafi powiedzia. Gdziekolwiek si znajduj, uwaam goszenie XIV. Pniejsi reformatorzy angielscy 175 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l radosnego poselstwa o zbawieniu wszystkim tym, ktrzy chc go sucha, za mj suszny i stosowny obowizek (tame, s. 74). Wesley nadal prowadzi surowe, pene wyrzecze ycie, ktre teraz nie byo ju podstaw, lecz skutkiem wiary, nie korzeniem, lecz owocem uwice- nia. aska Boa w osobie Chrystusa jest fundamentem nadziei chrzecijan i objawia si w posuszestwie. ycie Wesleya byo odtd powicone goszeniu wielkiej prawdy, jak otrzyma usprawiedliwieniu przez wiar w pojed- nawcz krew Chrystusa i odradzajc moc Ducha witego, ktra objawia si w owocach ycia zgodnego z yciem Chrystusa. Whitefield i Wesleyowie zostali przygotowani do wykonania swego dziea przez gbokie i dugotrwae przewiadczenie o swym grzesznym stanie. Aeby mc jako dobrzy onierze Chrystusa znosi wszelkie trudnoci, musieli przej ognist prb szyderstw, pogardy i przeladowa zarwno na uniwersytecie, jak i w pracy kaznodziejskiej. Nazwano ich pogardliwie metodystami. (Obecnie metodyci s jedn z najwikszych spoecznoci chrzecijaskich, oglnie sza- nowan w Ameryce i Anglii). Jako czonkowie Kocioa anglikaskiego byli bardzo przywizani do jego obrzdw, ale Pan ukaza im w swym Sowie lepszy wzr. Duch wity skoni ich do goszenia ukrzyowanego Chrystusa. Moc Najwyszego towarzyszya ich pracy, przekonali i nawrcili tysice ludzi. Zjawili si w momencie, gdy trzeba byo chroni wiele owiec przed szalejcymi wilkami. Wesley nie myla o tym, by stworzy nowy Koci, lecz zczy swych zwolennikw w Zwizek Metodystyczny. Ciki by opr, jaki kaznodzieje ci napotykali ze strony Kocioa pa- stwowego, jednak Bg w swej mdroci tak kierowa wydarzeniami, aby refor- macja powstaa w onie Kocioa. Gdyby przysza cakowicie z zewntrz, nie przeniknaby tam, gdzie bya najbardziej potrzebna. Poniewa przywdcami ruchu byli duchowni, ktrzy dziaali na terenie Kocioa, prawda znalaza dostp tam, gdzie w przeciwnym wypadku drzwi byyby zamknite. Niektrzy ksia dali si wyrwa ze swej duchowej piczki i stali si gorliwymi kazno- dziejami w swych parafiach. Zbory, skamieniae w formalizmie, budziy si do nowego ycia. Za czasw Wesleya, jak we wszystkich epokach historii Kocioa, ludzie posiadajcy najrozmaitsze dary wykonywali powierzone im dzieo. Nie wszyscy zgadzali si w kadym punkcie z now nauk, ale wszyscy byli pobudzeni przez Ducha witego i ich wsplnym celem byo pozyskiwanie ludzi dla Chrystusa. Rnice midzy Whitefieldem a Wesleyami zagroziy w pewnym momencie rozamem, ale poniewa w szkole Chrystusa nauczyli si oni agod- noci, pogodzili si dziki oboplnej wyrozumiaoci i chrzecijaskiej mioci. Nie mieli czasu by si spiera, podczas gdy wszdzie panoszyy si bdy i grzech, a niepokutujcy ludzie zmierzali ku zagadzie. 176 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Sudzy Boy kroczyli po kamienistej ciece. Uczeni i ludzie wpywowi przeciwstawiali si im. Po krtkim czasie wielu duchownych nie ukrywao swej wrogoci wobec nich i drzwi Kociow zamkny si dla czystej wiary i tych, ktrzy j gosili. Oskarenie ich z ambony poruszyo moce ciemnoci, grzechu i niewiadomoci. Jan Wesley kilkakrotnie uchodzi mierci dziki cudowi i asce Boej. Kiedy nienawi tumu do niego signa szczytu i zdawao si, e nie ma ju drogi ucieczki, zjawia si u jego boku anio w ludzkiej postaci, tum odstpowa i suga Boy bezpiecznie opuszcza miejsce zagroenia. O takim ratunku przed szalejcym tumem Wesley powiedzia: Wielu prbowao mnie przewrci, kiedy lisk ciek schodzilimy do miasta. Rozumiecie dobrze, e gdybym raz znalaz si na ziemi, nie podnisbym si ju wicej, ale nie upadem, nawet si nie polizgnem, dopki nie znalazem si poza zasigiem ich rk. (...) Cho wielu usiowao zapa mnie za konierz lub ubranie, by mnie wywrci, wci im si to nie udawao. Co prawda jeden chwyci mnie za po mojego surduta, lecz zosta z wyszarpnitym kawakiem w rce, druga poowa, w ktrej kieszeni znajdowa si banknot, zostaa tylko naddarta (...). Pewien tgi mczyzna, idcy tu za mn, uderzy mnie kilka- krotnie grubym kijem (gdyby mnie raz trafi w ty gowy oszczdziby sobie dalszego wysiku), ale za kadym razem jego uderzenia byy niecelne, nie wiem dlaczego, gdy nie mogem si poruszy ani w prawo, ani w lewo (...). Inny znw przepchn si przez tum i podnisszy rk, by zada mi cios, nagle j opuci i tylko pogaska mnie po gowie, mwic: Jakie on ma mikkie wosy! Pierwszymi, ktrzy odmienili swe serce, byli owi uliczni bohaterzy, przywdcy motochu, jeden z nich by zapanikiem. Jake stopniowo przygotowuje nas Bg do penienia swej woli! Przed dwoma laty spada mi na barki cega, rok pniej trafi mnie midzy oczy kamie, w ostatnim miesicu otrzymaem jedno uderzenie, a dzisiaj wieczorem dwa jedno, zanim weszlimy do miasta, drugie, kiedy wyszlimy z niego. Jaki czowiek uderzy mnie z caej siy w pier, a drugi w usta, tak e krew z nich od razu trysna, ale nie odczuem adnego blu, jakby oba uderzenia byy municiem dba (Wesleys Works, t. III, s. 297.298). W tym pierwszym okresie swego istnienia metodyci, zarwno wyznawcy, jak i kaznodzieje, cierpieli z powodu szyderstw i przeladowa ze strony Kocioa oraz bezbonych ludzi, ktrzy ponli do nich nienawici wskutek faszywych oskare. Stawali przed urzdami sprawiedliwoci, ktre byy nimi tylko z nazwy, gdy sprawiedliwo rzadko panowaa w owych czasach. Przeladowcy czsto uywali wobec nich przemocy. Tumy posplstwa chodziy od domu do domu, niszczc wszelkie przedmioty i meble, rabujc, co tylko chcieli i okrut- nie obchodzc si z mczyznami, kobietami oraz dziemi. Czasami rozwiesza- no ogoszenia o miejscu i czasie spotka dla tych, ktrzy mieli ochot wybija XIV. Pniejsi reformatorzy angielscy 177 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l okna i pldrowa domy metodystw. To jawne pogwacenie boskich i ludzkich praw uchodzio bezkarnie. Systematycznie przeladowano ludzi, ktrych je- dyn win bya to, e chcieli skierowa grzesznikw z drogi zagady na drog witoci. Jan Wesley, na oskaranie jego i jego towarzyszy odpowiedzia: Niekt- rzy twierdz, e nasze nauki s bdne, faszywe i fanatyczne, e s nowe i do niedawna nieznane, e s kwakierstwem, fanatyzmem oraz sekciarstwem. Wszystkie te twierdzenia zostay ju obalone, gdy wykazano, e kada z tych nauk jest prawdziw nauk Pisma witego, wykadan przez nasz Koci. Dlatego nie moe by ona bdna ani faszywa, przyjwszy, e Biblia jest prawdziwa. Inni powiadaj: Ich doktryna jest zbyt surowa, czyni oni drog do nieba zbyt wsk. I to jest prawdziwy podstawowy zarzut (przez dugi czas jedyny) ukryty w tysicach innych, przybierajcych rne postacie. Lecz czy rzeczywicie czynimy drog do nieba wsz ni j czynili Jezus i Jego apostoowie? Czy nasza nauka jest surowsza od nauki Biblii? Rozwacie tylko niektre cytaty. Bdziesz tedy miowa Pana, Boga twego, z caego serca swego, i z caej duszy swojej, i z caej siy swojej. A powiadam wam, e z kadego nieuytecznego sowa, ktre ludzie wyrzekn, zdadz spraw w dzie sdu. A wic czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek czynicie, wszystko czycie na chwa Bo. Jeli zatem nasza doktryna jest surowsza od powyszych nauk, to zasu- gujemy na nagan, ale sumienie przekonuje was, e tak nie jest. A kto moe by o jot mniej dokadnym, nie znieksztacajc tym samym Sowa Boego? Czy szafarz tajemnic Boych moe pozosta wierny, jeeli zmieni jakkolwiek cz witego zakonu? Nie, nie wolno mu nic z niego usun, nic uczyni agodniej- szym, jest zmuszony owiadczy wszystkim: Nie wolno mi Pisma witego zaniy do waszych upodoba. To wy musicie dostosowa si do jego wymaga, jeli nie chcecie zgin na wieki. To oczywicie daje powd do popularnego oskarenia tych ludzi o brak mioci. Czy naprawd nie posiadaj mioci? Pod jakim wzgldem? Czy nie karmi godnych i nie odziewaj nagich? Tak, ale to nie o to chodzi w tym nic im nie brakuje, s natomiast bezlitoni w osdzaniu, bowiem twierdz, e nikt nie moe by zbawiony oprcz tych, ktrzy krocz drog wskazan przez nich (tame, t. III, s. 152.153). Upadek duchowy, widoczny w Anglii bezporednio przed pojawieniem si Wesleya, by w duej mierze skutkiem rozpowszechniania nauk nie uznaj- cych przymusu prawa moralnego. Wielu twierdzio, e Chrystus znis zakon moralny i e chrzecijanie s wobec tego wolni od obowizku przestrzegania go, e kady wierzcy uwolniony jest od jarzma dobrych uczynkw. Inni, chocia uznawali wieczno zakonu, owiadczali, e kaznodzieje nie powinni nakania ludzi do zachowywania jego przepisw, gdy tych, ktrych Bg przeznaczy do nieba nieodparta moc aski Boej sama doprowadzi do pobo- 178 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l noci i cnoty, a ci, ktrzy s przeznaczeni na wieczne potpienie, i tak nigdy nie bd mieli siy przestrzega boskiego prawa. Inni znowu, ktrzy take twierdzili, e wybrani nie mog popa w nie- ask, ani straci Boego upodobania, dochodzili do jeszcze skrajniejszych wnioskw, e ze uczynki, ktre popeniaj, nie s w rzeczywistoci grzeszne i nie mog by uwaane za przestpstwo zakonu Boego, dlatego te nie ma adnego powodu, by wyznawali swe grzechy i pokutujc zaprzestawali ich (McClintock and Strong, Cyclopedia, art. Antionomians). Owiadczali wic, e nawet najpodlejszy grzech, ktry powszechnie uwaany jest za powane wykroczenie przeciwko zakonowi Boemu, w oczach Pana nie jest grzechem, jeeli popeni go kto z Jego wybranych, gdy istotnym i wyrniajcym znakiem wybranych jest niemono czynienia tego, co si Bogu nie podoba, albo jest zabronione przez Jego zakon. Te bdne nauki s w swej istocie identyczne z pniejszymi naukami popularnych wychowawcw ludu i teologw, ktrzy twierdzili, e nie ma nie- zmiennego zakonu Boego jako wzorca sprawiedliwoci, e normy moralne s ustanawiane przez samo spoeczestwo i podlegaj cigym zmianom. Wszyst- kie te teorie pochodz z jednego rda, a mianowicie od tego, ktry ju wrd bezgrzesznych mieszkacw niebios rozpocz swe dzieo prbujc podway sprawiedliwe przepisy prawa Boego. Nauka o nieodwracalnym przeznaczeniu czowieka doprowadzia wielu do faktycznego odrzucenia zakonu Boego. Wesley stanowczo sprzeciwi si b- dom antynomistycznych nauczycieli i wykaza, e nauka prowadzca do odrzu- cenia przykaza Boych jest sprzeczna z Pismem witym. Albowiem objawi- a si aska Boa, zbawienna dla wszystkich ludzi (Tytus 2,11). Jest to rzecz dobra i mia przed Bogiem, Zbawicielem naszym, ktry chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy. Albowiem jeden jest Bg, jeden te porednik midzy Bogiem a ludmi, czowiek Chrystus Jezus, ktry siebie samego zoy jako okup za wszystkich (I Tym. 2,3-6). Duch Boy udzielany jest darmo, aby kady mg osign zbawienie. Chrystus jest praw- dziw wiatoci, ktra owieca kadego czowieka przychodzcego na wiat (Jan 1,9). Ludzie trac zbawienie przez dobrowolne odmawianie przyjcia daru ycia. Na twierdzenie, e mier Jezusa zniosa przepisy Dekalogu wraz z zako- nem ceremonialnym, Wesley odpowiedzia: Chrystus nie znis zakonu moral- nego, ktry zawarty jest w dziesiciu przykazaniach i ktrego uczyli prorocy. Celem Jego przyjcia nie byo zniesienie choby najmniejszej czci zakonu. Zakon ten jest prawem, ktre nigdy nie moe by zamane, ktre trwa nie- wzruszenie jako wierny wiadek w niebie. (...) Istnieje ono od pocztku wiata i jest napisane nie na kamiennych tablicach, lecz w sercach wszystkich ludzi, ktrzy wyszli z rk Stwrcy. Cho litery zapisane ongi palcem Boym zostay XIV. Pniejsi reformatorzy angielscy 179 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l zatarte przez grzech, to jednak nie mog by one cakowicie wymazane, dopki mamy wiadomo dobra i za. Kada cz zakonu obowizuje wszystkich ludzi we wszystkich wiekach, poniewa nie jest on zaleny od czasu i miejsca czy innych, ulegajcych zmianom okolicznoci, lecz tylko od natury Boga i natury czowieka oraz ich niezmiennego stosunku do siebie. Nie przyszedem rozwizywa, ale wypeni. Nie ma wtpliwoci, e Jezus mwi tutaj (w powizaniu ze wszystkim, co poprzedza i nastpuje po tym zdaniu) przyszedem go ustanowi w caej peni, mimo wszelkich ludz- kich faszywych interpretacji, ukaza w penym wietle to, co byo w nim ciemne i niewyrane, wytumaczy prawdziwe i pene znaczenie kadej jego czci, ukaza dugo, szeroko i zasig kadego przykazania oraz wysoko i gboko, a take niepojt czysto i duchowo we wszystkich jego aspek- tach (Wesley, Works, kazanie 25). Wesley gosi doskona zgodno zakonu z ewangeli Chrystusow m- wic: Midzy zakonem a ewangeli zachodzi najcilejsza czno, jaka tylko moe istnie. Z jednej strony zakon bezustannie toruje drog i wskazuje na ewangeli, z drugiej ewangelia bezustannie prowadzi nas do dokadniejszego wypenienia zakonu. Zakon np. wymaga od nas mioci do Boga i bliniego, da, bymy byli agodni, pokorni i wici. Zdajemy sobie spraw, e nie potrafimy sprosta tym wymogom, ba, jest to nawet dla czowieka niemoliwe, ale znamy obietnic Boga, ktry chce nam da t mio, chce uczyni nas agodnymi, pokornymi i witymi, chwytamy si wic ewangelii, tej radosnej nowiny i staje si wedug naszej wiary sprawiedliwo zakonu jest wype- niona w nas przez wiar w Jezusa Chrystusa. Najwikszymi wrogami ewangelii Chrystusowej s ci powiedzia Wesley ktrzy otwarcie i wyranie potpiaj zakon i le o nim mwi, ktrzy ucz ludzi ama (znie, rozwiza, pozbawi mocy obowizujcej) nie tylko jedno najwiksze czy te najmniejsze z jego przykaza, lecz wszystkie. Najbar- dziej zadziwiajce w tym wielkim zwiedzeniu jest to, e ci, ktrzy ten bd popeniaj, naprawd wierz, e czcz Chrystusa obalajc Jego zakon i e Go sawi, gdy zaprzeczaj Jego nauce. Zaprawd, czcz Go jak Judasz, gdy ten powiedzia: Bd pozdrowiony nauczycielu, i pocaowa go. Tak samo Jezus moe powiedzie kademu z tamtych. Pocaunkiem zdradzasz Syna Boego. Kwestionowanie jakiejkolwiek czci Jego zakonu pod pozorem szerzenia ewangelii, rozmawianie o Jego krwi i odbieranie Mu korony, jest niczym in- nym, jak tylko zdradliwym pocaunkiem. W rzeczywistoci takiemu oskare- niu nie ujdzie nikt, kto gosi wiar w sposb prowadzcy bezporednio lub porednio do usunicia jakiegokolwiek obowizku posuszestwa i kto gosi Chrystusa tak, e uniewania lub pomniejsza nawet najmniejsze z przykaza Boych (tame). 180 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Tym, ktrzy utrzymywali, e goszenie ewangelii jest kocem zakonu, Wesley odpowiedzia: Zdecydowanie temu przeczymy. Nie zgadza si to bo- wiem z gwnym celem zakonu, mianowicie z przekonaniem czowieka o jego grzesznym stanie oraz obudzeniem tych, ktrzy nadal pi, bdc na skraju pieka. Aposto Pawe owiadcza: Przez zakon przychodzi poznanie grze- chu. Zanim czowiek nie bdzie przekonany o swych grzechach, nie odczuje potrzeby pojednawczej krwi Jezusa Chrystusa. (...) Nasz Zbawiciel sam powie- dzia: Zdrowi nie potrzebuj lekarza, tylko chorzy. Dlatego absurdem jest proponowanie pomocy lekarza tym, ktrzy s zdrowi lub przynajmniej w to wierz. Najpierw trzeba ich przekona, e s chorzy, w przeciwnym wypadku nie zapragn pomocy. Tak samo niemdrze jest proponowa Chrystusa tym, ktrych serce jest twarde i nigdy dotd si jeszcze nie zamao (tame, Ka- zanie 35). Dlatego Wesley goszc dobr nowin o asce Boej, stara si jednocze- nie, podobnie jak jego Mistrz, zakon uczyni wspaniaym i uwielbi go. Wiernie prowadzi powierzone mu przez Boga dzieo i znakomite byy skutki jego pracy, ktre sam mg oglda. Przy kocu ycia (y ponad 80 lat), z ktrego wicej ni p wieku spdzi jako wdrowny kaznodzieja, liczba wy- znawcw jego nauk wynosia ponad p miliona ludzi. Jednak liczba tych, ktrzy dziki jego dziaalnoci podnieli si z upadku i ponienia grzechu do czystego ycia oraz tych, ktrzy pogbili i wzbogacili swe chrzecijaskie dowiadczenie, nie bdzie znana, dopki caa rodzina zbawionych nie zbierze si w krlestwie Boym. Jego ycie stanowi dla kadego chrzecijanina przy- kad o bezcennej wartoci. Oby wiara, pokora, niestrudzona gorliwo, samo- zaparcie si i oddanie tego sugi Boego objawiy si w dzisiejszych Kocioach. XIV. Pniejsi reformatorzy angielscy 181 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Rozdzia XV Rewolucja i terror we Francji eformacja, ktra w XVI wieku przedstawia ludzkoci otwart Bibli, dotara do wszystkich krajw Europy. Niektre narody witay j z rado- ci jak posa z nieba, w innych krajach papiestwo zdoao zahamowa jej postp, w rezultacie czego gaso w nich wiato biblijnego poznania i zanika jego uszlachetniajcy wpyw. We Francji wiato reformacji nie zdoao rozpro- szy ciemnoci, cho znalazo wstp do tego kraju. prawda przez cae wieki walczya z bdem. W kocu zwyciyo zo, a prawda niebios zostaa odtrco- na. A na tym polega sd, e wiato przysza na wiat, lecz ludzie bardziej umiowali ciemno, bo ich uczynki byy ze (Jan 3, 19). Nard musia zebra plon swego wyboru. Wpyw Ducha witego zosta usunity, bowiem ludzie wzgardzili darem Jego aski. Bg pozwoli dojrze zu i cay wiat ujrza skutki dobrowolnego odrzucenia wiata*. Walka przeciwko Biblii prowadzona przez kler we Francji przez wiele stuleci znalaza swj punkt kulminacyjny w wydarzeniach rewolucji. Ten strasz- liwy wybuch by nieuniknionym skutkiem tumienia Pisma witego przez Rzym i da wiatu najbardziej uderzajcy przykad rezultatw papieskiej poli- tyki obraz skutkw, do jakich przez ponad tysic lat prowadzia nieuchron- nie nauka Kocioa rzymskiego. Tpienie Pisma witego w okresie supremacji papieskiej zostao przepo- wiedziane przez prorokw, a autor Apokalipsy wskazywa na straszne skutki, ktre uwidoczniy si szczeglnie wyranie we Francji, z powodu rzdw czo- wieka grzechu. Anio Paski powiedzia: Tratowa bd wite miasto przez czterdzieci dwa miesice. I dam dwom moim wiadkom moc, i bd, odziani w wory, prorokowali przez tysic dwiecie szedziesit dni. (...) A gdy ju zo swoje wiadectwo, zwierz wychodzce z otchani stoczy z nimi bj i zwyciy, i R * Ocena Rewolucji Francuskiej dokonana zostaa z punktu widzenia religijnej filozofii dziejw bez wnikania w szczegy naukowej analizy historycznej. 182 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l zabije ich. A ich trupy lee bd na ulicy wielkiego miasta, ktre w przenoni nazywa si Sodom i Egiptem, gdzie te Pan ich zosta ukrzyowany. (...) A mieszkacy ziemi radowa si bd nimi i weseli si i podarunki sobie nawza- jem posya, dlatego e ci dwaj prorocy udrczyli mieszkacw ziemi. Lecz po upywie trzech i p dnia wstpi w nich duch ywota z Boga i stanli na nogi swoje, i strach wielki pad na tych, ktrzy na nich patrzyli (Obj. 11, 2-11). Wymienione tutaj czterdzieci dwa miesice i tysic dwiecie szedzie- sit dni oznaczaj ten sam okres czasu i okrelaj czas przeladowania Kocioa Chrystusowego przez Rzym. Okres 1260 lat supremacji papieskiej rozpocz si w 538 roku po Chr. i wedug wylicze zakoczy si w roku 1798. W tym roku armia francuska wkroczya do Rzymu i wzia do niewoli papiea, ktry zmar na wygnaniu. Cho wkrtce wybrano nowego papiea, jednak wadza papieska ju nigdy odtd nie zdobya takiej mocy, jak posiadaa poprzednio. Przeladowanie Kocioa Chrystusowego nie trwao cae 1260 lat. Bg z miosierdzia dla swego ludu skrci czas ogniowej prby. W przepowiedni o wielkim ucisku, ktry mia nawiedzi Koci, Chrystus powiedzia: A gdyby nie byy skrcone owe dni, nie ocalaaby adna istota, lecz ze wzgldu na wybranych bd skrcone owe dni (Mat. 24, 22). Dziki wpywowi reformacji w wielu krajach zaprzestano przeladowa ju przed rokiem 1798. O dwch wiadkach proroctwo mwi dalej: Oni to s dwoma drzewa- mi oliwnymi i dwoma wiecznikami, ktre stoj przed Panem ziemi (Obj. 11,4). Psalmista powiada: Sowo twoje jest pochodni nogom moim i wiato- ci ciekom moim (Ps. 119,105). Dwaj wiadkowie to symbol Pisma witego, Starego i Nowego Testamentu. Oba testamenty s wanym wiadec- twem powstania i wiecznej trwaoci Boego zakonu, jednoczenie s take wiadkami planu zbawienia. Symbole, ofiary i przepowiednie Starego Testa- mentu wskazyway na majcego przyj Zbawiciela. Ewangelie i listy Nowego Testamentu mwi o Zbawicielu, ktry ju przyszed dokadnie tak, jak prze- powiaday to symbole i proroctwa Starego Testamentu. Odziani w wory, prorokowali przez tysic dwiecie szedziesit dni. Wiksz cz tego czasu wiadkowie Boy pozostawali w zapomnieniu. Wa- dza papieska staraa si ukry Sowo prawdy przed ludmi, a na jego miejsce wystawia faszywych wiadkw, ktrzy si sprzeciwiali wiadectwu Biblii 16 . Kiedy Pismo wite zostao zakazane przez wadze kocielne i wieckie, kiedy faszowano jego wiadectwo i podejmowano najrozmaitsze prby, jakie ludzie i demony mogli wymyle, aby odwrci od niego umysy ludu, kiedy ci, ktrzy odwayli si gosi jego wite prawdy, byli cigani, zdradzani, mczeni i tor- turowani w celach wiziennych, zabijani z powodu swej wiary, a take zmu- szani do ucieczki w wysokie gry albo krycia si w pieczarach ziemi wtedy wierni wiadkowie prorokowali, odziani w wory, przez cae 1260 lat. W naj- mroczniejszych czasach znajdowali si ludzie, ktrzy miowali Sowo Boe i XV. Rewolucja i terror we Francji 183 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l bronili czci swego Pana. Tym wiernym sugom udzielono mdroci, mocy i siy, by mogli przez ten cay czas gosi prawd. A jeli kto chce im wyrzdzi szkod, ogie bucha z ich ust i poera ich wrogw, tak musi zgin kady, kto by chcia im wyrzdzi szkod (Obj. 11,5). Ludzie nie mog bezkarnie depta Sowa Boego. Znacze- nie tej strasznej groby znajdujemy w ostatnim rozdziale Objawienia w. Jana: Co do mnie, to wiadcz kademu, ktry sucha sw proroctwa tej ksigi. Jeeli kto dooy co do nich, dooy mu Bg plag opisanych w tej ksidze, A jeeli kto ujmie co ze sw tej ksigi proroctwa, ujmie Bg z dziau jego z drzewa ywota i ze witego miasta, opisanych w tej ksidze (Obj. 22,18.19). S to ostrzeenia, ktrych Bg udzieli, aby powstrzyma ludzi od zmie- nienia czegokolwiek w tym, co On objawi i rozkaza. T uroczyst grob Bg kieruje do wszystkich tych, ktrzy swym wpywem skaniaj ludzi do lekcewa- enia przykaza Boych. Powinny one wzbudzi boja i drenie u tych, kt- rzy lekkomylnie twierdz, e nie jest wane czy zachowujemy przykazania Boe, czy te nie. Wszyscy, ktrzy wasne pogldy stawiaj ponad objawienie Boe, ktrzy chcieliby wyranie wypowiedzi Pisma witego przystosowa do wasnych teorii lub powszechnie panujcych opinii, wszyscy ci bior na siebie cik odpowiedzialno. Prawo Boe, zapisane w Biblii, oceni charakter ka- dego czowieka, i potpi wszystkich nie odpowiadajcych temu bezbdnemu wzorcowi. A gdy ju zo swoje wiadectwo. Okres, w ktrym dwaj wiadkowie odziani w wory mieli prorokowa, skoczy si w roku 1798. Gdy ich dziaal- no w ukryciu zbliaa si do koca, moc przedstawiona jako zwierz wy- chodzce z otchani miaa stoczy z nimi walk. W wielu narodach Europy ludzie sprawujcy wadz w Kociele i pastwie byli kierowani przez szatana za porednictwem papiestwa. Lecz w tym okresie szataska moc przejawia si w innej postaci. Polityka Rzymu polegaa na tym, by pod pozorem czci dla Biblii zatai jej znaczenie i ukry j przed ludmi, nie tumaczc jej na jzyki znane ogowi. wiadkowie odziani w wory prorokowali w czasie panowania papiestwa, ale miaa powsta inna moc zwierz wychodzce z otchani ktra wypowie jawn walk Sowu Boemu. Wielkie miasto, na ktrego ulicach zabijani byli wiadkowie Boy, i gdzie leay ich zwoki, nazywa si w przenoni Egiptem. Ze wszystkich naro- dw wymienionych w Biblii Egipt najbardziej zuchwale zaprzeczy istnieniu Boga i sprzeciwi si Jego przykazaniom. aden monarcha nie odway si tak otwarcie i wadczo wystpi przeciwko autorytetowi nieba, jak wadca egipski. Gdy Mojesz w imieniu Boga przyszed do faraona z poselstwem, ten dumnie odpowiedzia: Kt to jest Pan, bym mia sucha gosu jego i wypuci Izraela? Pana nie znam, a Izraela nie wypuszcz (II Moj. 5,2). Jest to 184 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l negacja Boga, a nard, ktrego symboIem by Egipt, w podobny sposb zaprze- czy Bogu i Jego prawdom oraz wykaza podobnego ducha niedowierzania i buntu. Wielkie miasto jest take porwnywane do Sodomy. Przestpstwo przykaza Boych uwidoczniao si w tym miecie szczeglnie w rozpucie i nierzdzie. Ten sam grzech by wyrniajc cech narodu, ktry mia wype- ni przepowiedni zapisan w owym tekcie. Wedug sw proroka, na krtko przed rokiem 1798 miaa powsta pewna moc, pochodzca od szatana i posiadajca jego charakter, by stoczy walk ze Sowem Boym. W kraju, w ktrym wiadectwo obu wiadkw Boych miao by w ten sposb stumione, miaa si objawi niewiara faraona i rozpusta Sodomy. Proroctwo to znalazo wyjtkowo trafne i dokadne wypenienie w histo- rii Francji. Podczas rewolucji w 1798 roku wiat po raz pierwszy usysza, jak zgromadzenie ludzi urodzonych i wychowanych w duchu europejskiej cy- wilizacji i roszczcych sobie prawo do wadania najwietniejszym narodem Europy, jednogonie zaprzeczyo najwzniolejszej prawdzie, jak dusza ludzka moe otrzyma i wyrzeko si jednomylnie wiary i kultu Boga (Sir Walter Scott, Life of Napoleon, t. I, 17). Istniej wiarygodne dokumenty wskazujce, e Francja jest jedynym narodem, ktry wystpi w otwartym buncie przeciwko Twrcy wszechwiata. W Anglii, Niemczech, Hiszpanii i w innych pastwach byo i jest mnstwo bluniercw i niezbonych, ale Francja spord tych wszystkich narodw wyrnia si w historii wiata tym, e jako jedyne pastwo owiadczya w specjalnym dekrecie wydanym przez Zgromadzenie Ustawodawcze, i nie ma Boga, oraz tym, e caa ludno jej stolicy zarwno mczyni jak i kobiety a take wikszo w innych czciach kraju, taczya i piewaa z radoci przyjmujc owiadczenie owego dekretu (Blockwoods Magazine, listopad 1870). Francja charakteryzowaa si take cechami, ktre wyrniay Sodom spord innych miast. Podczas rewolucji stan moralnego upadku i zepsucia by podobny do tego, jaki sta si przyczyn klski, ktra spada na Sodom. Historyk tak oto przedstawia niewiar i rozpust we Francji, przepowiedziane w proroctwie: Z owiadczeniami, ktre godziy w religi zwizane byy w sposb istotny nowe prawa dotyczce maestwa. Podwaay one instytucj maestwa jako najwitszego zwizku, w jaki ludzie mog wstpowa, i ktry prowadzi do umocnienia spoeczestwa, redukujc go do formy tymcza- sowego kontaktu, ktry mona zawrze lub zerwa wedug wasnego upodo- bania. Jeli szatan chcia pokaza, jaki jest najlepszy i najefektywniejszy spo- sb niszczenia tego, co czcigodne, wdziczne i wieczne w yciu rodzinnym, a take osignicia pewnoci, e nieszczcia, ktre t drog spowoduje, bd towarzyszy wszystkim nastpnym pokoleniom, to nie mg wymyli lepszego sposobu jak ponienie instytucji maestwa. (...) Sophie Arnoult, aktorka XV. Rewolucja i terror we Francji 185 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l znana ze swych dosadnych stwierdze, okrelia republikaskie maestwo jako sakrament cudzostwa (Scott, t. I. 17). Gdzie te Pan ich zosta ukrzyowany. Ten szczeg proroctwa take si we Francji wypeni. W adnym innym kraju wrogo wobec osoby Chry- stusa nie bya okazywana tak jawnie. Nigdzie prawda nie natrafia na tak zawzity i okrutny sprzeciw. Przeladowaniami, jakimi Francja tpia wyznaw- cw ewangelii, ukrzyowaa ona Chrystusa w osobach Jego uczniw. Wiek po wieku przelewano krew witych. Podczas gdy waldensi oddawali swe ycie z powodu zwiastowania Sowa Boego i wiadczenia o Jezusie, ich bracia, albigensi, skadali podobne wiadectwo we Francji. Podczas reformacji jej zwolennikw zabijano w okropnych torturach. Krlowie i szlachta, wysoko urodzone kobiety i delikatne dziewczta chluba i kwiat narodu wszyscy oni znajdowali upodobanie w cierpieniach mczennikw Chrystusa. Dzielni hugenoci w walce o najwitsze dla ludzkiego serca prawa przelewali krew na niejednym miejscu. Protestantw traktowano jak wyjtych spod prawa, wy- znaczano ceny za ich gowy i cigano jak dzikie zwierzta. W XVIII wieku Koci na pustyni niewielu potomkw dawnych chrzecijan wci jeszcze trwa w wierze ojcw, kryjc si w grach pou- dniowej Francji. Gdy, ryzykujc ycie, zbierali si noc na stokach gr lub opustoszaych wrzosowiskach, byli cigani i chwytani przez dragonw i ska- zywani na doywotnie wizienie lub galery. Najszlachetniejszych i najbardziej wyksztaconych Francuzw zakuwano w kajdany wraz ze zodziejami i mor- dercami (por. Wylie, 22, 6). Do innych, ktrych potraktowano z wikszym miosierdziem, strzelano z zimn krwi, gdy bezbronni padali na kolana do modlitwy. Setki starcw, bezbronnych kobiet i niewinnych dzieci pozbawiano ycia na miejscu ich zgromadze. Wdrujc przez gry i lasy, gdzie protestanci mieli zwyczaj si spotyka, nie byo rzecz nadzwyczajn natrafi co kilka- nacie krokw na zwoki lece na murawie lub zwisajce z drzew. Kraj spustoszony mieczem, toporem i stosami sta si wielk, ponur pustyni. Nie dokonywano tych potwornoci w ciemnym redniowieczu, lecz we wspa- niaej epoce Ludwika XIV. Rozwijano wtedy nauk, kwita literatura, a teolo- gami dworu oraz stolicy byli uczeni i elokwentni ludzie, i gdzie stwarzano pozory niezwykej agodnoci i yczliwoci (Wylie, 22, 7). Lecz najciemniejszym z czarnej listy przestpstw, najpotworniejszym z szataskich wyczynw w cigu tych strasznych stuleci bya krwawa noc w. Bartomieja. wiat wci przypomina sobie ze zgroz ten najtchrzliwszy i najokrutniejszy mord. Krl Francji, skoniony przez rzymskich kapanw i praatw, wyrazi zgod na okrutn rze. Gos dzwonu, jaki rozleg si w nocnej ciszy da znak do krwawego dziea. Tysice protestantw, ktrzy spokojnie spali w swych domach, gdy zaufali deklarowanej przez krla 186 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l uczciwoci, zostao bez ostrzeenia wywleczonych z mieszka i zamordowa- nych z zimn krwi. Jak Chrystus by niewidocznym wodzem swego ludu, opuszczajcego niewol egipsk, tak szatan by niewidocznym przywdc swoich poddanych, powikszajcych liczb mczennikw. Masakra w Paryu trwaa siedem dni, z czego trzy pierwsze cechoway si niepojt furi. Na specjalny rozkaz krla rze bya prowadzona poza stolic we wszystkich prowincjach i miastach, gdziekolwiek znajdowali si protestanci. Nie brano pod uwag ani wieku, ani pci. Nie oszczdzano ani niewinnego niemowlcia, ani starca. Szlachcic i chop, mody i stary, matka i dziecko wszyscy ginli razem. W caej Francji rze trwaa przez dwa miesice. Zgino wwczas siedemdziesit tysicy najlep- szych ludzi narodu. Gdy wiadomo o masakrze dotara do Rzymu, rado dostojnikw Kocioa nie miaa granic. Kardyna z Lotaryngii nagrodzi posa tysicem koron. Armata w. Anioa zagrzmiaa uroczyst salw, na kadej wiey bito w dzwony, a papie Grzegorz XIII, w otoczeniu kardynaw i dostojnikw Kocioa, pody z uroczyst procesj do Kocioa w. Ludwika, gdzie kar- dyna z Lotaryngii zaintonowa Te Deum. Ku upamitnieniu rzezi wybito medal, a w Watykanie jeszcze dzi mona oglda trzy freski Vasariego, ktre przedstawiaj krla planujcego wraz z rad masakr, zabicie admiraa Co- lingnyego i sam rze. Grzegorz posa Karolowi zot r, a w cztery miesice po masakrze z zadowoleniem sucha kazania francuskiego ksidza, ktry mwi o tym dniu szczcia i radoci, kiedy to ojciec wity otrzymaw- szy wiadomo, uroczycie uda si do Kocioa, by tam zoy Bogu i w. Ludwikowi swe dzikczynienie (Henry White, The Massacre of St. Bartho- lomew, XIV, 34). Ten sam duch, ktry spowodowa krwaw noc w. Bartomieja, kierowa rwnie niektrymi wydarzeniami rewolucji. Jezusa Chrystusa uznano za oszusta, a zbiorowy okrzyk francuskich niewiernych dotyczcy Zbawiciela brzmia: Precz z ajdakiem! Wyzywajce blunierstwo i obrzydliwa niepra- wo szy ze sob w parze. Na piedesta wzniesiono najpodlejszych ludzi i najwikszych niegodziwcw oddanych okruciestwu i rozpucie. Czynic to wszystko zoono hod szatanowi, Chrystus zosta ukrzyowany, a wraz z Nim Jego prawda, czysto i mio. Zwierz wychodzce z otchani stoczy z nimi bj i zwyciy ich, i zabije ich. Niezbona moc, ktra podczas rewolucji i panowania terroru we Francji sprawowaa wadz, podja tak walk przeciw Bogu i Jego witemu Sowu, jakiej wiat nigdy dotychczas nie widzia. Zgromadzenie Narodowe znioso kult Boga. Biblie zebrano i publicznie spalono, okazujc im przy tym najwiksz wzgard. Zdeptano przykazania Boe. Zniesiono nakazy i postanowienia Biblii. Usunito tygodniowy dzie odpoczynku, a co dziesi dni oddawano si swawol- XV. Rewolucja i terror we Francji 187 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l nym rozrywkom. Chrzest i Wieczerza Paska zostay zabronione. Na cmenta- rzach widniay napisy uznajce mier za wieczny sen. Twierdzono, e boja Boa nie jest pocztkiem mdroci, lecz gupoty. Wszelkie praktyki religijne zostay zabronione, uznawano jedynie sub dla wolnoci i ojczyzny. Sprowadzono konstytucyjnego biskupa Parya, aby za- gra gwn rol w najbardziej obraliwej i nierozwanej komedii, jak kiedy- kolwiek odegrano w obecnoci przedstawicieli Zgromadzenia Narodowego. (...) Uroczycie przyprowadzono go przed Konwent, aby owiadczy, e religia, ktrej tyle lat naucza, jest pod kadym wzgldem oszustwem klechw, nie majcym oparcia ani w historii, ani w witych prawdach. Biskup uroczycie i wyranie zapar si istnienia Boga, dla ktrego suby zosta powicony, i zdeklarowa si odda subie wolnoci, rwnoci, cnoty i moralnoci. Potem zoy na st swj biskupi strj i przyj braterskie objcie przewodniczcego Konwentu. Wielu odstpczych ksiy poszo za przykadem swojego praata (Scott, t. I, 17). A mieszkacy ziemi radowa si bd nimi i weseli si, i podarunki sobie nawzajem posya, dlatego e ci dwaj prorocy udrczyli mieszkacw ziemi. Niezbona Francja uciszya ostrzegawcze gosy obu wiadkw Boych. Sowo Boe leao martwe na jej ulicach, a ci, ktrzy nienawidzili ogranicze i da Boego prawa, triumfowali. Ludzie publicznie urgali Krlowi niebios. Jak niepokutujcy grzesznicy za czasw staroytnych, woali: Jakoby mg dowiedzie si Pan? Czy Najwyszy wie o tym? (Ps. 73,11). Z bluniercz zuchwaoci, przekraczajc wszelkie wyobraenia, jeden z kapanw nowego porzdku powiedzia: Boe, jeli istniejesz, zemcij si za obraz swego Imienia! Wypowiadam Ci wojn! Ale Ty milczysz! Nie masz odwagi okaza gniewu! Kt wobec tego bdzie wierzy w twoje istnienie? (Lacretelle, History, t. XI, s. 309, w. Sir Archibald Alison, History of Europe, t. I, 10). Sowa te byy jakby echem owiadcze faraona: Kt to jest Pan, bym mia sucha gosu jego? (...). Pana nie znam. Gupi rzek w sercu swoim: Nie ma Boga! (Ps. 14,1). Pan za mwi o bezczeszczcych Jego prawd: Gupota ich uwidoczni si wobec wszystkich (II Tym. 3,9). Niewiele czasu upyno od momentu wyrzeczenia si przez Francj czci ywego Boga Najwyszego, ktry mieszka w wiecznoci, a gdy oddaa si ona najbardziej poniajcemu bawochwalstwu, skadajc hod Bo- gini Rozumu w osobie nierzdnej kobiety, dokonay tego wadze pastwowe i prawodawcze na zgromadzeniu przedstawicieli narodu. Historyk pisze: Jedna z ceremonii tych obkanych czasw pozostaje niedocigniona przez sw nie- zbono, graniczc z niedorzecznoci. Oto drzwi Konwentu otworzyy si przed grup muzykw, ktrzy poprzedzali uroczysty pochd czonkw wadz miejskich, piewajcych hymny ku czci wolnoci i nioscych przedmiot swo- jego kultu zawoalowan kobiet, ktr nazwali Bogini Rozumu. Kiedy 188 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l wniesiono j do gmachu, uroczycie zdjto z niej welon i posadzono po prawej stronie prezydenta. Wszyscy poznali j, bya to tancerka operowa. (...) Tej osobie, najodpowiedniejszej przedstawicielce rozumu, ktremu hodowano, Zgro- madzenie Narodowe Francji oddao sw cze. Owa niezbona i mieszna maskarada staa si do pewnego stopnia modna, Bogini Rozumu wywyszano w wielu miejscowociach w caej Francji, gdzie ludzie chcieli w ten sposb okaza, e dorwnuj osigniciom rewolucji (Scott, t. I, 17). Mwca, ktry rozpocz uroczysto oddania czci rozumowi, owiadczy: Czonkowie ciaa ustawodawczego! Fanatyzm ustpi miejsca rozumowi. Jego zalepione oczy nie mogy znie wspaniaoci wiata. Dzisiaj nieprzeliczone masy zebray si pod tym gotyckim sklepieniem, gdzie po raz pierwszy roz- brzmiewaj sowa prawdy. Tutaj Francuzi oddali hod prawdziwemu bstwu wolnoci i rozumowi. Tu wypowiedzielimy yczenia powodzenia dla ora Republiki. Tutaj porzucilimy martwych bokw na rzecz rozumu, ywego obrazu arcydziea natury (M. A. Thiers, History of the French Revolution, t. II, s. 370-371). Gdy ow kobiet wprowadzono do Konwentu, mwca wzi j za rk i zwracajc si do zgromadzenia powiedzia: miertelnicy, przestacie dre przed bezsilnymi gromami Boga, ktre stworzy wasz strach. Od dzi nie uznawajcie adnego bstwa, prcz rozumu. Przedstawiam wam najczystszy jego wizerunek, jeli musicie mie bogw, powicie si tylko takiemu, jak ten. (...) O, Zasono Rozumu, opadnij przed dostojnym Senatem Wolnoci! Gdy przewodniczcy zgromadzenia ucisn bogini, umieszczono j we wspaniaej lektyce i wrd ogromnych tumw zaniesiono do katedry Notre Dame, aeby tam zaja miejsce Boga. Posadzono j na wielkim otarzu i wszy- scy obecni oddali jej cze (Alison, t. I, 10). Niedugo potem zaczto publicznie pali Biblie. Przy jednej z takich okazji przedstawiciele Powszechnego Towarzystwa Muzeum weszli do sieni ratusza z okrzykiem: Vive la Raison! (Niech yje Rozum!) Na kocu drga nieli na wp spalone szcztki rozmaitych ksiek, midzy innymi modlitewniki, msza- y, Nowy i Stary Testament, ktre, jak stwierdzi przewodniczcy, pokutuj w wielkim ogniu za gupstwa, do ktrych popenienia skaniay cay rodzaj ludzki (Journal of Paris, 1793, Nr 318, cyt. w Buchez-Roux, Collection of Parliamentary History, t. XXX, s. 200-201). To papiestwo rozpoczo dzieo, ktre dokoczyli niezboni. wczesna sytuacja spoeczna, religijna i polityczna, ktra niechybnie prowadzia Francj do ruiny, bya rezultatem polityki Rzymu. Pisarze, opisujcy okropnoci rewo- lucji, mwi, e o to wszystko naley oskary tron i Koci. Sprawiedliwy wyrok musi ekscesy rewolucji przypisa Kocioowi rzymskiemu. Papiestwo zasiao w umysach krlw uprzedzenie do reformacji, jako wroga korony i powodu rozamu, ktry bdzie zgubny dla wolnoci, pokoju oraz jednoci na- XV. Rewolucja i terror we Francji 189 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l rodu. W ten sposb Rzym sta si przyczyn straszliwego okruciestwa i ucisku, nakazanego przez tron. Biblii towarzyszy duch wolnoci. Gdziekolwiek przyjmowano ewangeli, tam budziy si umysy ludzi. Zaczli oni zrzuca z siebie zniewalajce wizy niewiedzy, grzechu i zabobonu, zaczli myle i dziaa jak wolni ludzie. Z drugiej strony monarchowie widzc to, zaczli obawia si o swj despotyzm. Rzym nie omieszka podsyca tych egoistycznych obaw. W roku 1525 papie powiedzia do regenta Francji. Ta mania (protestantyzm) wprowadzi zamieszanie i zniszczy nie tylko religi, lecz take wszystkich ksit, szlach- t, zakony i ludzi wszelkich stanw (G. de Felice, History of the Protestants of France, t. I, 2, 8). Kilka lat pniej pose papieski ostrzeg krla: Sir, prosz si nie udzi, protestanci zniszcz wszelki obywatelski i religijny po- rzdek (...). Tron znajduje si w takim samym niebezpieczestwie, jak otarz (...). Wprowadzenie nowej religii nieuchronnie doprowadzi do zmiany rzdu (DAubign, History of the Reformation in Europe in the Time of Calvin, II, 36). Teologowie wykorzystywali uprzedzenie ludu twierdzc, e protestancka nauka zwodzi ludzi do nowinek i gupstw, kradnie krlowi serca oddanego ludu i rujnuje pastwo oraz Koci. W ten sposb Rzymowi udao si pod- burzy Francj przeciwko reformacji. To wanie dla utrzymania tronu, ochrony stanu szlacheckiego oraz podtrzymania feudalnych praw, Francja pierwsza podniosa miecz przeladowa (Wylie, XIII, 4). Panujcy tego kraju nie przewidzieli skutkw swej zgubnej polityki. Nauki biblijne wpoiy w serca i umysy ludu zasady sprawiedliwoci, umiaru, prawdy, rwnoci i uczynnoci, ktre s podstaw dobrobytu narodw. Sprawiedli- wo wywysza nard (Przyp. 14,34). Na sprawiedliwoci opiera si tron (Przyp. 16,12). I pokj stanie si dzieem sprawiedliwoci, a niezakcone bezpieczestwo owocem sprawiedliwoci po wszystkie czasy (Izaj. 32,17). Kto zachowuje przykazania Boe, ten szanuje prawa swego kraju i jest im posusz- ny. Kto Boga si boi, bdzie take szanowa prawowit wadz krla. Ale nieszczsna Francja zakazaa suchania Biblii i skazaa na wygnanie jej uczniw. Stulecia mijay, a najlepsi ludzie o niewzruszonych zasadach i prawoci, o gbokiej wiedzy i sile moralnej mieli odwag otwarcie wyzna swoje przeko- nania i z wiar cierpieli za prawd w kadym wieku ludzie ci pracowali na galerach jako niewolnicy albo ginli na stosach lub w wiziennych celach. Tysice innych ratoway si ucieczk, trwao to przez dwiecie pidziesit lat od chwili rozpoczcia reformacji. W cigu tego dugiego okresu nie mona chyba znale wrd Francu- zw pokolenia, ktre nie byoby wiadkiem tego, jak uczniowie ewangelii uciekali przed obdn nienawici swoich przeladowcw, zabierajc ze sob wykszta- cenie, sztuk, rzemioso, pilno oraz umiowanie adu i obdarowujc tymi zaletami kraje, ktre ich przygarny. Im bardziej bogaciy si tymi darami 190 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l inne kraje, tym bardziej ich wasna ojczyzna stawaa si biedniejsza. Gdyby wszyscy wygnani pozostali we Francji, gdyby w cigu tych trzystu lat ich zrczno w rnych rzemiosach rozwijaa si na ojczystym gruncie, gdyby ich artystyczne zamiowania polepszyy francuski przemys, gdyby w cigu tych trzystu lat ich twrczy geniusz i badawcza mdro prowadzia panuj- cych, ich odwaga staczaa bitwy, ich zasady rwnoci byy podstaw prawa, a religia oparta na Biblii wzmocnia si sumie Francuzw, jaka chwaa otacza- aby dzi Francj! Jakim wielkim, bogatym i szczliwym byaby krajem, wzorem dla innych! Niestety, lepy i nieubagany fanatyzm wygna z francuskiej ziemi wszyst- kich nauczycieli cnoty, bojownikw o ad i porzdek, wszystkich uczciwych obrocw tronu. Mwiono do ludzi, ktrzy chcieli uczyni swj kraj sawnym i wspaniaymi: Wybierajcie mczeski sup albo wygnanie! W kocu pa- stwo cakowicie pogryo si w ruinie. Nie pozostao ju adne sumienie, ktre mona byoby zniewoli, adnej religii, ktr mona byoby zawlec na stos, adnego patriotyzmu, ktry mona byoby skaza na banicj (Wylie, XIII, 20). aosnym rezultatem tego wszystkiego bya rewolucja ze wszystkimi jej potwornociami. Po ucieczce hugonotw Francja znalaza si w stanie upadku. Kwitnce miasta przemysowe opustoszay, yzne pola powrciy do pierwotnego stanu dzikoci, duchowa tpota i upadek moralny wypary okres niezwykego post- pu. Pary sta si olbrzymim przytukiem ubogich. Oblicza si, e w momencie wybuchu rewolucji dwiecie tysicy biedakw dao wsparcia od krla. Jedy- nie zakon jezuitw kwit w upadajcym pastwie, despotycznie panujc nad Kocioami, szkoami, wizieniami i galerami. Ewangelia przyniosaby Francji rozwizanie wielu politycznych, ekono- micznych i spoecznych problemw, ktre tak bardzo drczyy duchowiestwo, krla oraz monowadcw, i ktre w kocu doprowadziy do ruiny i bezprawia. Jednak pod panowaniem Rzymu nard zapomnia o wspaniaych naukach zbawienia, dotyczcych powicenia si i niesamolubnej mioci. Odzwyczajono go od samozaparcia si dla dobra bliniego. Bogatych nie ganiono za uciskanie biednych, ubodzy nie mogli znale adnego wyjcia z poddastwa i ponienia. Egoizm wielkich i monych stawa si coraz bardziej jawny i przygniatajcy. W cigu stuleci chciwo i upadek moralny szlachty zaostrzay ucisk chopw. Bogacze krzywdzili biednych, a biedni nienawidzili bogaczy. W wielu prowincjach ziemia naleaa do monych, chopi za byli tylko si robocz, zalen od aski wacicieli majtku i zmuszeni do sprostania ich nadmiernym wymaganiom. Ciar utrzymania Kocioa i pastwa spada na rednie i nisze lasy, od ktrych wadze wieckie i kocielne cigay wysokie podatki. Uciechy szlachty byy najwyszym prawem. Chopi mogli umiera z godu, ich ciemiyciele nie dbali o to (...). Ludzie musieli mie na uwadze XV. Rewolucja i terror we Francji 191 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l jedynie dobro waciciela majtku. ycie chopw paszczynianych byo bez- ustannym mozoem i ndz. Ich skargi, jeli si w ogle na nie odwayli, byy odrzucane z pogard. Sdy wysuchiway tylko skarcych si na chopw szlachcicw. Sdziowie z chci przyjmowali apwki, a najmniejszy kaprys arystokraty stawa si dziki panujcemu zepsuciu prawem. Z podatkw po- bieranych od posplstwa przez dostojnikw z jednej strony, a duchownych z drugiej, tylko cz docieraa do skarbca krlewskiego lub kocielnego, reszta bowiem marnotrawiona bya na rozpustne rozrywki. Ludzie, ktrzy w ten sposb rujnowali swych poddanych, byli wolni od wszelkich podatkw i upraw- nieni przez prawo lub tradycj do piastowania wszystkich urzdw pastwo- wych. Klasa uprzywilejowana liczya sto pidziesit tysicy panw i dla za- spokojenia ich dz miliony skazane byy na beznadziejn i poniajc egzy- stencj. Dwr otacza si zbytkiem i oddawa rozpucie. Midzy panujcymi a poddanymi nie byo zaufania. Wszystkie postanowienia rzdu wzbudzay podej- rzenie co do podstpu i samolubstwa. Przez ponad p wieku przed rewolucj tron zajmowa Ludwik XV, ktry nawet w tamtych zych czasach wyrnia si jako zmysowy, leniwy i lekkomylny wadca. Zepsucie i okruciestwo arysto- kracji, zuboenie i nieuctwo niszych klas, a take finansowe kopoty pastwa oraz rozgoryczenie ludu nie wymagay wzroku proroka, by przewidzie strasz- liwy wybuch. Na ostrzeenia swoich doradcw krl odpowiada: Starajcie si utrzyma wszystko w normalnym biegu rzeczy dopki ja yj, po mojej mierci moe si dzia co chce. Na prno kadziono nacisk na konieczno reform. Krl widzia panujce zo, ale nie mia ani chci, ani siy, by temu zaradzi. Los, jaki czeka Francj, by zbyt wyranie okrelony w jego lekkomylnej i egoistycznej odpowiedzi Po mnie choby i potop. Podsycajc zazdro krlw i klas panujcych, Rzym skania ich do trzymania ludu w poddastwie, zdajc sobie spraw z tego, e osabia w ten sposb pastwo i zamierzajc dziki temu utrzyma zarwno wadcw, jak i cay nard w swoim jarzmie. W swej dalekowzrocznej polityce papici rozumie- li, e aby skutecznie ujarzmi ludzi, naley wpierw zniewoli ich dusze, za najpewniejszym sposobem udaremnienia ucieczki z niewoli jest uczynienie ich niezdatnymi do ycia na wolnoci. Ponienie moralne byo tysickro strasz- niejsze od fizycznych cierpie, jakie wypyway z takiej polityki. Pozbawiony Sowa Boego, wydany na up fanatyzmu i samolubstwa, nard by tak spo- wity w zabobonach, niewiedzy i grzechu, e nie sta go byo na adn samo- rzdno ani wolno. Jednak rezultaty tego wszystkiego byy zupenie inne od tych, jakich si spodziewa Rzym. Zamiast utrzyma ludzi w lepym posuszestwie swoim dogmatom, dziaalno papiestwa doprowadzia ich do rewolucji i negacji Boga. Rewolucjonici gardzili papiestwem jako oszukaczym systemem wymylonym 192 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l przez kler. Duchowiestwo traktowali jako wspwinowajc ucisku. Bg Rzy- mu by jedynym bogiem, jakiego znali, jego nauki byy ich jedyn religi. Chciwo i okruciestwo kleru uwaali za owoce Biblii, dlatego te chcieli si jej pozby. Koci rzymski przedstawi charakter Boga i Jego wymagania w faszy- wym wietle, dlatego teraz ludzie odrzucili zarwno Bibli, jak i jej Autora. Papici dali lepego posuszestwa dla swoich dogmatw, twierdzc, e jest to zgodne z Pismem witym. Skutek by taki, e Wolter i jego towarzysze cakowicie odrzucili Sowo Boe, szerzc wszdzie trucizn ateizmu. Rzym utrzymywa nard pod elaznymi stopami przemocy, a teraz zdegenerowane i spodlone masy, uwalniajc si spod jego jarzma, odrzuciy wszelkie ogranicze- nia. Rozwcieczone z powodu oszustwa, ktremu tak dugo hodoway, odrzu- ciy zarwno prawd, jak i fasz, a mylc wolno ze swawol, ci niewolnicy grzechu rozkoszowali si swoj wyimaginowan wolnoci. Na pocztku rewolucji krl zagwarantowa ludowi przedstawicielstwo w Zgromadzeniu Narodowym, przewyszajce liczebnie przedstawicielstwo kleru i szlachty. W ten sposb nard uzyska pewn wadz, ale nie by dostatecznie przygotowany, by skorzysta z niej rozsdnie i z umiarem. Dc do naprawie- nia doznanych krzywd, postanowi dokona obalenia starego porzdku i zmia- ny ustroju. Wzburzone masy, w umysach ktrych gromadzia si od dawna gorycz doznawanych niesprawiedliwoci, powziy decyzj zmiany swojego ndznego stanu, ktrego ju duej nie mogy znie i postanowiy zemci si na tych, ktrych uwaay za twrcw swych cierpie. Rewolucjo- nici wprowadzili w czyn lekcj, jakiej nauczyli si pod panowaniem papiestwa i stali si ciemicami swych ciemiycieli. Nieszczliwa Francja zebraa krwawe niwo. Skutki jej ulegoci wobec duchowej i politycznej supremacji Rzymu okazay si straszne. W miejscu, w ktrym Francja pod wpywem Rzymu zapalia na pocztku reformacji pierwszy stos, rewolucja postawia sw pierwsz gilotyn. Na tym samym miejscu, gdzie w XVI wieku spalono pierwszych mczennikw za wiar protestanck, w wieku XVIII cito gowy pierwszych ofiar rewolucji. Odrzuciwszy ewangeli, ktra przyniosaby Francji uleczenie wielu bol- czek, kraj ten wstpi na drog wiodc do niewiary i ruiny. Gdy odrzucono przykazania Boe, okazao si, e ziemskie prawa nie s w stanie powstrzyma fali ludzkich namitnoci, nard bowiem pogry si w anarchii i buntach. Wojna przeciwko Biblii rozpocza okres historii, ktry okrela si jako rzdy terroru. W sercach i domach ludzi nie byo miejsca na spokj i szczcie. Nikt nie by bezpieczny. Ten, kto jednego dnia zwyciy, nastpnego by podejrzany i zabity. Panoway gwat i rozpusta. Krl, kler i szlachta musieli ustpi pod naporem szalejcego ludu. ci- cie monarchy jeszcze bardziej podniecio dz zemsty. Ci, ktrzy zadecydowali XV. Rewolucja i terror we Francji 193 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l o jego mierci, wkrtce sami poszli na szafot. Postanowiono zgadzi wszyst- kich podejrzanych o wrogo wobec rewolucji. Wizienia byy przepenione, znajdowao si w nich dwiecie tysicy osb jednoczenie. W miastach krle- stwa dziay si potworne rzeczy. Jedno stronnictwo rewolucyjne wystpowao przeciw drugiemu, a Francja staa si olbrzymim polem walki mas, kierowa- nych niepohamowanymi namitnociami. W Paryu bunty nastpoway jedne po drugich, zdawao si, e mieszkacy podzieleni na mnstwo zwalczajcych si stronnictw dyli do wzajemnego wyniszczenia si. Aby dopeni ndzy tej sytuacji, nard zosta wpltany w dug i niszczycielsk wojn z wielkimi potgami Europy. Kraj doszed prawie do bankructwa, wojsko domagao si zalegego odu, Paryanie godowali, prowincje byy dewastowane przez ban- dy, a zdobycze cywilizacji giny w anarchii i rozpucie. Nard zbyt dokadnie wzi sobie do serca lekcje okruciestwa i tortur, ktrych Rzym tak pilnie naucza przez cae wieki. Nadszed nareszcie dzie odwetu. Tym razem nie palono na stosach, ani nie wtrcano do wizie uczniw Jezusa, bowiem ci ju dawno wyginli lub udali si na wygnanie. To bezlitosny Rzym poczu teraz na sobie mordercz do tych, ktrych sam naucza upodobania w krwawych czynach. Przeladowania, jakimi francu- ski kler tak hojnie szafowa przez tyle lat, zwrciy si teraz przeciwko niemu z podobn si. Szafoty zaczerwieniy si od krwi duchownych. Galery i wizienia, w ktrych niegdy cierpieli hugenoci, zapeniy si ich przela- dowcami. Przykuci do aw, wiosujc w pocie czoa, katoliccy ksia dowiad- czyli tych wszystkich mk, ktre tak bezkarnie stosowali wobec miujcych pokj heretykw 19 . Potem nadeszy dni, w ktrych okrutni sdziowie stosowali najbardziej nieludzkie prawa, kiedy nikt nie mg powita swego ssiada, ani wypowie- dzie sw modlitwy (...) nie naraajc si na niebezpieczestwo popenienia przestpstwa, karanego mierci, kiedy w kadym kcie czaili si szpiedzy, a gilotyna od rana pracowaa ciko i dugo, gdy wizienia byy tak przepenione jak statki niewolnikw, kiedy do Sekwany spyway cieki czerwone od krwi. (...) Gdy ulicami Parya codziennie przecigay wozy pene ofiar przeznaczo- nych na stracenie, na prowincji prokonsulowie wysyani przez najwysz rad szaleli z okruciestwem nieznanym nawet w stolicy. N gilotyny wznosi si i opada zbyt wolno, by nady rzezi. Dugie szeregi uwizionych koszono kartaczami. Dziurawiono przepenione ludmi odzie. Lyon sta si pustko- wiem. W Arras odmawiano winiom nawet takiego okrutnego miosierdzia jak szybka mier. Wzdu Loary, od Saumur a do morza, zlatyway si ogromne chmary krukw i ka, by nasyci si nagimi ciaami, ktre ukadano jedne na drugich w obrzydliwych objciach. Nie byo miosierdzia ani dla pci, ani dla wieku. Liczb chopcw i dziewczt w wieku lat siedemnastu, zamor- dowanych w okresie terroru naley szacowa na tysice. Niemowlta oderwa- 194 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l ne od piersi matek przerzucano na pikach wzdu szeregw Jakobinw 20 . W krtkim okresie dziesiciu lat zginy niezliczone rzesze istot ludzkich. Wszystko to odbywao si po myli szatana. Do osignicia tego dy przez cae stulecia. Jego plan opiera si od pocztku do koca na oszustwie, a jego jedynym celem jest sprowadzenie na ludzi ndzy i cierpienia, znie- ksztacenie i splugawienie dziea Boego, zniweczenie boskich zamierze mioci i dobroczynnoci oraz spowodowanie smutku w niebie. Szatan swymi zwie- dzeniami omamia umysy ludzi i nakania ich, aby win za jego dzieo przy- pisywali Bogu, jak gdyby cae to nieszczcie byo skutkiem planu Stwrcy. W podobny sposb, gdy ci, ktrzy zostali zdegradowani i stali si zwyrodniali dziki jego okrutnej dziaalnoci, zdobyli wolno, szatan zmusi ich do wy- krocze i ohydnych czynw, by nastpnie tyrani i ciemiyciele wskazali na tego rodzaju nieokieznan swawol jako na skutki wolnoci. Gdy fasz okryty jedn szat zostanie zdemaskowany, szatan rycho przy- straja go w inn, a tumy akceptuj go tak chtnie, jak poprzednio. Kiedy lud francuski przekona si, e nauka Rzymu jest oszustwem, i gdy szatan nie mg ju posugujc si papiestwem sprowokowa ludzi do przestpowania przykaza Boych, skoni ich do tego, aby wszelk religi uznali za kamstwo, a Bibli za zbir bajek i aby, odrzucajc boskie nakazy, oddali si niepohamo- wanej fali grzechu. Fatalnym bdem, ktry sprowadzi na mieszkacw Francji to nieszczcie, byo wzgardzenie jedn z prawd, a mianowicie t, e prawdziwa wolno ley w granicach przykaza Boych. O, gdyby by zwaa na moje przykazania, twj pokj byby jak strumie, a twoja sprawiedliwo jak fale morskie. Nie maj pokoju bezboni mwi Pan (Izaj. 48,18,22). Lecz kto mnie sucha, bezpiecznie mieszka bdzie wolny od strachu przed nieszczciem (Przyp. 1,33). Niezboni, niewierni i odstpcy przeciwstawiaj si przykazaniom Boym i odrzucaj je, ale skutki ich wpywu dowodz, e pomylno czowieka jest cile zwizana z posuszestwem wobec Boych praw. Kto nie chce wyczyta tej nauki w ksidze Boga, musi j odczyta w historii narodw. Gdy szatan przy pomocy Kocioa rzymskiego odprowadza ludzi od po- suszestwa Bogu, jego dziaalno bya tak zamaskowana i ukryta, e wszel- kie powstae z tego powodu nieszczcia, nie byy traktowane jako skutek tych wykrocze. Jego moc bya wci osabiona przez dziaanie Ducha witego, tak e nie moga wyda penego plonu. Nard nie kojarzy skutkw z przy- czyn i nie potrafi odkry faktycznego rda swej ndzy. Jednak podczas rewolucji prawo Boe zostao otwarcie odrzucone przez Zgromadzenie Narodo- we. W okresie terroru, jaki potem nastpi, atwo byo doszuka si zwizku midzy skutkiem a przyczyn. Gdy Francja publicznie wypara si Boga i odrzucia Bibli, niezbonicy wraz z mocami ciemnoci radowali si, poniewa osignli tak dawno upra- XV. Rewolucja i terror we Francji 195 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l gniony cel krlestwo wolne od ogranicze przykaza Boych. Poniewa wyroku skazujcego za zy czyn nie wykonuje si szybko, przeto wzrasta u synw ludzkich ch penienia zego (Kazn. 8,12). Jednak przekraczanie witego i sprawiedliwego prawa musi nieuchronnie skoczy si ndz i nie- szczciem. Cho nie od razu Bg osdzi ludzi, ich niegodziwo powoli kszta- towaa ich przyszy los. Setki lat odstpstwa i zbrodni gromadziy gniew na dzie zapaty i gdy miara nieprawoci dopenia si, gardzcy Bogiem za pno dowiedzieli si, jak straszn rzecz jest naduy Bo cierpliwo. Duch Boy, ktry powstrzymuje okrutn moc szatana, zosta w duej mierze odepchnity przez ludzkie serca i teraz temu, ktrego jedyn radoci jest ludzka ndza, Bg pozwoli dziaa wedug jego woli. Wszyscy, ktrzy zerwali si do buntu, musieli zbiera jego owoce, a kraj napeni si zbrodni nie do opisania. Ze spustoszonych prowincji i zburzonych miast dochodzi krzyk przeraenia, krzyk okropnej krzywdy i udrki. Wydawao si, e we Francji nastpio ogromne trzsienie ziemi. Religia, prawo, porzdek spoeczny, rodzina, pastwo, Koci wszystko to zostao powalone przez niezbon rk, ktra podniosa si przeciw prawu Boemu. Sprawdziy si sowa mdrca: Bezbony upada wsku- tek swej zoci (Przyp. 11,5). Grzesznik postpuje le i mimo to dugo yje. Ja jednak wiem, e dobrze powodzi si bdzie tym, ktrzy si boj jego oblicza. Ale bezbonemu nie bdzie si dobrze powodzio (Kazn. 8,13-14). Bo nienawidzili poznania i nie obrali bojani Pana (...). Dlatego musz spoywa owoc swojego postpowania i syci si swoimi radami (Przyp. 1,29.31). Wierni Bogu wiadkowie zabici przez bluniercz moc, ktra wysza z otchani, nie mieli dugo milcze. Lecz po upywie trzech i p dnia wstpi w nich duch ywota z Boga i stanli na nogi swoje, i strach pad na tych, ktrzy na nich patrzyli (Obj. 11,11). W roku 1793 Zgromadzenie Francuskie wydao rozporzdzenie znoszce chrzecijask religi i zabraniajce posiada- nia Biblii. Trzy i p roku pniej, te same wadze postanowiy odwoa tamten dekret, wyraajc tym samym tolerancj dla Pisma witego. Cay wiat z przeraeniem spoglda na okropne skutki odrzucenia Sowa Boego. Zrozu- miano, e ostoj wszystkich chrzecijaskich cnt i moralnoci jest wiara w Boga i Jego Sowo. Pan powiedzia: Komu urgae i blunie? Przeciw komu podniose swj gos, wysoko wzniose swoje oczy? Przeciwko witemu Izra- elskiemu (Izaj. 37,23). Dlatego oto Ja sprawi, e poznaj, tym razem spra- wi, e poznaj moj rk i moj moc i bd wiedzieli, e moje imi jest Pan (Jer. 16,21). O dwch wiadkach prorok mwi dalej: I usyszeli gos donony z nieba, mwicy do nich: Wstpcie tutaj! I wstpili do nieba w oboku, nieprzyjaciele za ich patrzyli na nich (Obj. 11,12). Od czasu, gdy Francja rozpocza walk z obydwoma wiadkami Boga, nigdy nie czczono ich tak bardzo, jak wanie po rewolucji francuskiej. W roku 1804 zaoone zostao Brytyjskie i Zagranicz- 196 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l ne Towarzystwo Biblijne. W lad za nim stworzono na kontynencie europej- skim podobne organizacje z wieloma filiami. W roku 1916 powstao Ameryka- skie Towarzystwo Biblijne 21 . Z chwil powstania Brytyjskiego Towarzystwa Biblijnego Pismo wite drukowano ju w pidziesiciu jzykach. Od tego czasu przetumaczono je na setki jzykw i dialektw wiata*. W cigu pidziesiciu lat poprzedzajcych rok 1792 misjom do obcych krajw powicono mao uwagi. Nie organizowano adnych nowych towa- rzystw misyjnych i tylko kilka Kociow starao si gosi ewangeli wrd narodw niechrzecijaskich. Lecz przy kocu XVIII wieku nastpia pod tym wzgldem ogromna zmiana. Ludzie rozczarowali si do filozofii racjonalizmu i odczuli konieczno Boego objawienia oraz religijnych dowiadcze. Od tego czasu dziaalno misjonarska zacza rozwija si z niebywa szybkoci 22 . Rozwj sztuki drukarskiej przyczyni si do spopularyzowania Biblii. Liczne i dogodniejsze rodki komunikacji midzy krajami, upadek dawnych prze- szkd, uprzedze i narodowej odrbnoci, a take utrata wieckiej wadzy przez papiea wszystkie te czynniki toroway drog Sowu Boemu. Od tego czasu Biblia jest sprzedawana bez przeszkd nawet w Rzymie, a dzi dociera do najdalszych zamieszkanych czci kuli ziemskiej. Wolter powiedzia kiedy chepliwie: Do ju mam cigego suchania, e dwunastu apostow zaoyo religi chrzecijask. Dowiod, e wystarczy jednego, aby j znie. Wiele lat upyno od jego mierci. Miliony ludzi przyczyy si do walki z Bibli, ale zamiast wytpienia jej, tam gdzie za czasw Woltera byo sto Biblii, dzi znajdujemy dziesi tysicy, sto tysicy, a nawet wicej egzemplarzy tej Boej ksigi. Jeden z pierwszych reformatorw, mwic o chrzecijaskim Kociele, stwierdzi: Biblia jest kowadem, na kt- rym staro si wiele motw. Pan powiedzia: adna bro ukuta przeciwko tobie nic nie wskra, a kademu jzykowi, ktry w sdzie przeciwko tobie wystpi, zadasz kam (Izaj. 54,17). Sowo Boga naszego trwa na wieki (Izaj. 40,8). Nieodmienne s wszyst- kie przykazania jego, utwierdzone na wieki wieczne, uczynione w prawdzie i w szczeroci (Ps. 111,7.8). To, co zbudowane jest wycznie w oparciu o wadz ludzk, skruszy si, lecz to, czego fundamentem jest skaa nieodmien- nego Sowa Boego, bdzie trwa na wieki. XV. Rewolucja i terror we Francji * Obecnie Pismo wite przetumaczone jest na tysic osiemset jzykw wiata. 197 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Rozdzia XVI Poszukiwanie wolnoci w Nowym wiecie hocia angielscy reformatorzy odrzucili nauki Kocioa rzymskokatolic- kiego, zachowali jednak wiele jego form kultu religijnego. Mimo e od- rzucili autorytet papiea, to jednak ich naboestwa nadal zawieray wiele rzymskich obrzdw i zwyczajw kocielnych. Twierdzono, e nie s to wane sprawy. Cho Pismo wite o nich nie mwi i z tego powodu s nieistotne, to jednak nie zostay zabronione, poniewa nie s w swej istocie czym zym. Zachowanie tych obrzdw miao suy zmniejszeniu przepaci, jaka dzielia zreformowany Koci od Rzymu. Podkrelano take, e uatwi one wyznaw- com Rzymu przyjcie wiary protestanckiej. Dla konserwatystw i ugodowcw argumenty te wydaway si przekony- wajce, ale bya druga grupa, ktra sdzia inaczej. Fakt, e obrzdy te d- yy do przerzucenia mostu nad przepaci dzielc Rzym od reformacji (Martyn, t. V, s. 22), by w jej pojciu dostatecznym powodem do tego, by je nie zachowywa. Widzieli w nich oznak niewoli, z ktrej zostali wyzwoleni i do ktrej nie chcieli wraca. Argumentowali, e wszelkie przepisy dotyczce skadania czci Bogu zostay okrelone w Jego Sowie i adnemu czowiekowi nie wolno ich zmienia. Wielkie odstpstwo rozpoczo si wanie od prb uzupenienia autorytetu Boga autorytetem Kocioa. Rzym zacz od nakazy- wania tego, czego Bg nie zabroni, a skoczy na zabraniu tego, co Bg wyranie nakaza. Wielu szczerze pragno powrci do czystoci i prostoty, jaka cechowaa pierwotny Koci. Traktowali oni wiele obrzdw wprowadzonych do Kocio- a anglikaskiego jako pomnik bawochwalstwa i nie mogli z czystym sumie- niem bra udziau w jego naboestwach. Jednak Koci, wspierany przez wadze wieckie, nie pozwala na adne odchylenia od przyjtych norm. Uczsz- czanie na naboestwa byo wymagane przez prawo, za nielegalne zgromadze- nia religijne byy zabronione pod kar banicji, wizienia i mierci. Na pocztku XVII wieku nowy krl Anglii, tu po wstpieniu na tron, postanowi zmusi purytanw, aby dostosowali si do innych lub (...) wygna C 198 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l ich z kraju, albo zgotowa im jeszcze co gorszego (George Bancroft, History of the United States of America, cz. I, 12,6). Przeladowani i wizieni puryta- nie nie mieli nadziei na lepsze jutro i przekonali si, e dla takich, ktrzy chc suy Bogu zgodnie z wasnym sumieniem, Anglia przestaa by krajem, w ktrym mogliby na stae mieszka (J. G. Palfrey, History of New England, 3, 34). Wielu postanowio uciec do Holandii, lecz i tam napotkali na liczne trud- noci, niektrzy zginli, a inni znaleli si w wizieniu. Ich plany zostay pokrzyowane, wielu wydano w rce wrogw. Jednak ich upr w kocu zwy- ciy i znaleli schronienie u gocinnych wybrzey republiki holenderskiej. Uciekajc zostawiali domy, majtki i rodki utrzymania. Byli obcymi w nieznanym dla nich kraju, wrd ludzi o innym jzyku i obyczajach. Aby zarobi na chleb musieli podj si nowych, nieznanych im zawodw. Mczy- ni w rednim wieku, ktrzy cae swe dotychczasowe ycie spdzili na roli, zmuszeni teraz zostali do uczenia si rzemiosa, ale z radoci przyjmowali kade warunki i nie marnowali czasu prnujc lub alc si. Cho czsto przygniataa ich ndza, chwalili jednak Boga za Jego bogosawiestwa, kt- rymi ich obdarzy i znajdowali ukojenie w niezmconej duchowej wsplnocie. Wiedzieli, e s pielgrzymami i niewiele wagi przywizywali do doczesnych dbr, podnosili oczy ku niebu, ku swojej umiowanej ojczynie, i w ten sposb uspokajali swe serce (Bancroft, cz. 1, 2.15). Na wygnaniu, pord wielu trudnoci, ich mio i wiara stawaa si mocniejsza. Ufali w Boe obietnice, a Pan nie opuszcza ich w potrzebie. Jego anioowie stali przy nich, by wspiera i dodawa im odwagi, a gdy Boa do wskazaa na lec po drugiej stronie oceanu ziemi, na ktrej mogli znale now ojczyzn i pozostawi swym dzieciom cenne dziedzictwo wolnoci religij- nej, poszli bez wahania drog opatrznoci. Bg dopuci dowiadczenia na swj lud, aby przygotowa go do spenie- nia swoich askawych zamiarw wobec niego. Koci zosta poniony, aby mg by wywyszony. Bg chcia objawi sw ochraniajc Koci moc, by da wiatu nowy dowd opieki nad tymi, ktrzy Mu ufaj. Tak pokierowa wydarzeniami, aby gniew szatana i ataki zych ludzi przyczyniy si do uka- zania Jego chway i doprowadzenia Jego ludu do bezpiecznego miejsca. Prze- ladowanie i wygnanie toroway drog wolnoci. Gdy purytanie zostali zmuszeni do odczenia si od Kocioa anglika- skiego, zawarli midzy sob uroczyste przymierze, e jako wolny lud Pana bd wsplnie kroczy po wszystkich Jego drogach, ktre s znane lub ktre maj pozna w przyszoci (J. Brown, The Pilgrim Fathers, s. 74). By to prawdziwy duch reformy, istotna zasada protestantyzmu. Z takimi postanowie- niami pielgrzymi opucili HoIandi, by szuka ojczyzny w Nowym wiecie. John Robinson, kaznodzieja, ktry przewodniczy tej grupie, a ktremu Opatrz- XVI. Poszukiwanie wolnoci w Nowym wiecie 199 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l no Boa nie pozwolia towarzyszy w wyprawie, zwrci si w swej poegnal- nej mowie do wygnacw tymi sowy. Bracia, za chwil rozstaniemy si i tylko Bg wie, czy was jeszcze kiedy zobacz. Ale czy Pan tego chce czy nie, wzywam was przed Bogiem i Jego anioami, bycie naladowali mnie tylko w tym, w czym ja naladowaem Chrystusa. Jeli Bg wam przez inne swe narzdzie co objawi, przyjmijcie to tak chtnie, jak za czasw, kiedy przyjlicie prawd, ktr wam gosiem. Jestem bowiem przekonany, e Pan sprawi, i wicej prawdy i wicej wiata wytrynie z Jego witego Sowa (Martyn, t. V, s. 70). Jeli chodzi o mnie, to nie mog odaowa zastoju, jaki panuje obecnie w zreformowanych Kocioach, ktre nie chc pj dalej ni ich twrcy. Lu- teranie nie chc wyj poza to, co wiedzia Luter (...) a Kalwini, jak widzicie, uparcie tkwi tam, gdzie pozostawi ich w wielki m Boy, ktry nie rozu- mia jeszcze wszystkich rzeczy. Jest to stan godny poaowania, bo cho swego czasu byli oni jak ponce i rozjaniajce ciemnoci pochodnie, to jednak nie poznali wszystkich Boych rad. Gdyby dzisiaj yli, byliby tak samo gotowi przyj dalsze wiato, jak to, ktre otrzymali na pocztku (D. Neal, History of the Puritans, t. I, s. 269). Pamitajcie o waszym lubowaniu zbiorowym, w ktrym zobowizalicie si zawsze kroczy drogami Pana, jakie poznalicie lub ktre dopiero poznacie. Pamitajcie o waszej obietnicy i o przymierzu z Bogiem oraz midzy wami, e przyjmiecie kade wiato i kad prawd, ktr otrzymacie z Jego pisanego Sowa. Bagam was jednak, bycie uwaali na to, co przyjmujecie za prawd, porwnajcie to i zbadajcie w wietle innych tekstw Pisma witego, zanim cokolwiek z tego przyjmiecie, poniewa niemoliwe jest, aby wiat chrzecija- ski od razu wyszed z gstej antychrzecijaskiej ciemnoci i od razu osign cakowite i jasne zrozumienie (Martyn, t. V, s. 70. 71). Pragnienie wolnoci sumienia pozwala pielgrzymom odwanie wychodzi naprzeciw wszelkim trudnociom, jakie napotykali podczas swej podry przez morze, znosi trudy i niebezpieczestwa i z Boym bogosawiestwem zaoy na wybrzeu Ameryki podstawy nowego, potnego narodu. Chocia pielgrzy- mi byli szczerzy i bogobojni, nie potrafili jednak poj zasady religijnej tole- rancji. Nie chcieli innym przyzna wolnoci religijnej, dla zdobycia ktrej tak wiele powicili. Nawet wybitni myliciele i moralici XVII wieku nie mieli waciwego pojcia o tej wspaniaej, wypywajcej z Nowego Testamentu zasa- dzie, ktra uznaje Boga za jedynego sdziego ludzkiej wiary (Martyn, t. V, s. 297). Nauka twierdzca, e Bg da Kocioowi prawo panowania nad sumie- niami i okrelania oraz karania herezji, jest jednym z gboko zakorzenionych bdw papiestwa. Cho reformatorzy odrzucili katolickie doktryny, nie byli jednak cakowicie wolni od ducha nietolerancji. Gsty mrok, w ktrym pod panowaniem papiestwa chrzecijastwo byo pogrone przez setki lat, nie 200 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l zosta jeszcze cakowicie rozproszony. Jeden z kaznodziejw pracujcych w kolonii Massachusetts powiedzia: To wanie tolerancja uczynia wiat anty- chrzecijaskim, a Koci nigdy nie ucierpia karajc heretykw (tame, t. V, s. 335). Kolonici postanowili, e w zarzdzie miejskim gos mog mie tylko czonkowie Kocioa. Stworzono pewien rodzaj Kocioa pastwowego, a kady musia oy na utrzymanie duchowiestwa, natomiast wadze upowaniono do tumienia wszelkich przejaww odstpstwa od przyjtych postanowie. W ten sposb wadza wiecka znalaza si w rkach Kocioa. Nic wic dziwnego, e kroki te doprowadziy wkrtce do nieuniknionego rezultatu przelado- wa. Jedenacie lat po zaoeniu pierwszej kolonii do Ameryki przyby Roger Williams. Podobnie jak pierwsi pielgrzymi przypyn po to, by cieszy si upra- gnion wolnoci religijn, ale w odrnieniu od nich rozumia co tak mao ludzi pojmowao w tych czasach e wolno ta jest nienaruszalnym prawem wszystkich, bez wzgldu na ich wyznanie. By gorliwym poszukiwaczem prawdy i wierzy, tak jak Robinson, e ludzie nie otrzymali jeszcze cakowitego wiata wypywajcego ze Sowa Boego. Williams by pierwszym czowiekiem we wsp- czesnym chrzecijastwie, ktry wadz wieck opar na zasadzie wolnoci sumienia i rwnoci pogldw wobec prawa (Brancroft, cz. I, 15.16). Owiad- czy on, e obowizkiem wadzy jest karanie przestpcw, a nie panowanie nad sumieniem. Nard albo wadza powiedzia mog rozstrzyga, co czowiek winien jest drugiemu czowiekowi, ale jeli sprbuj dyktowa czowiekowi jego obowizki wobec Boga, czyni nie swoj rzecz i nie mona na nich polega. Bowiem oczywiste jest, e gdyby wadze miay w tym wzgldzie moc, nakazywa- yby dzi jedno, a jutro inne wyznanie, jak to czynili w Anglii rni wadcy, a w Kociele rzymskim papiee i sobory. Wiara staaby si wtedy niezrozumia gmatwanin (Martyn, t. V, s. 340). Uczestniczenie w naboestwie Kocioa pastwowego byo nakazane pod kar grzywny i wizienia. Williams skrytykowa to prawo, twierdzc, e najgorsz ustaw w kodeksie prawnym Anglii jest ta, ktra zmusza do uczest- nictwa w naboestwach Kocioa pastwowego. Zmuszanie ludzi do brania udziau w obrzdkach innego wyznania byo dla niego pogwaceniem natural- nych praw czowieka. ciganie si do Kocioa niewierzcych lub niecht- nych rwna si daniu obudy. (...) Nikt nie moe by zmuszany do modlenia si i czczenia Boga w sposb niezgodny z wasnymi przekonaniami. Jak to? woali jego przeciwnicy, zdumieni zasadami Williamsa Czy robotnik nie jest godzien swojej zapaty? Tak odrzek Williams ale od tych, ktrzy go najmuj (Bancroft, cz. I, 15, 2). Roger Williams cieszy si szacunkiem i mioci jako wierny kaznodzieja oraz czowiek o wyjtkowych uzdolnieniach, nieugitej prawoci i niekamanej yczliwoci. Pomimo tego nie chciano tolerowa jego stanowczego odmawiania XVI. Poszukiwanie wolnoci w Nowym wiecie 201 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l wadzom wieckim prawa do decydowania w sprawach Kocioa i jego dania wolnoci religijnej dla wszystkich. Wprowadzenie tych nowych zasad w czyn twierdzono zmieni ca podstaw rzdw w kraju (tame, cz. I, 15.10). Williams zosta skazany na wygnanie z kolonii i aby unikn wizienia musia pomimo mrozu i burz nienych szuka schronienia w dzikich lasach. Czternacie tygodni pisa tuaem si podczas najciszej pory roku nie wiedzc, co to chleb i ko. Ale kruki mnie karmiy na pustyni, a wydrony pie drzewa czsto dawa mu schronienie (Martyn, t. V, s. 349, 350). Tak przemierza w niegu bezludne lasy, a dotar do pewnej osady Indian i zdoby ich zaufanie i mio dziki goszeniu prawd ewangelii. Po wielu miesicach wdrwek znalaz si u wybrzey Narragansett Bay i tam zaoy zrby pierwszego, nowoczesnego pastwa, ktre w peni uznawa- o wolno religijn. Podstawow zasad kolonii Rogera Williamsa bya regu- a, e kady ma prawo czci Boga wedug wasnego sumienia (tame, t. V, s. 354). Zaoony przez niego may stan Rhode Island sta si miejscem ucieczki dla wszystkich przeladowanych. Rs i kwit, a jego fundamentalne zasady obywatelska i religijna wolno stay si kamieniem wgielnym Republiki Amerykaskiej. W Deklaracji Niepodlegoci ojcowie Stanw Zjednoczonych Ameryki stwierdzili: Uwaamy nastpujce prawdy za oczywiste wszyscy ludzie stworzeni s rwnymi, Stwrca obdarzy ich pewnymi nienaruszalnymi prawa- mi, w skad tych praw wchodzi ycie, wolno i swoboda ubiegania si o szczcie. Konstytucja natomiast wyranie gwarantuje nienaruszalno su- mienia: Nigdy nie bdzie si wymaga w Stanach Zjednoczonych okrelonej wiary przy obejmowaniu jakiegokolwiek publicznego stanowiska. Kongres nie wyda adnego prawa, dotyczcego wprowadzenia jakiejkolwiek religii lub zakazujcego jej swobodnego praktykowania. Twrcy konstytucji rozumieli wieczn zasad, e stosunek czowieka do jego Boga stoi ponad ludzkim prawodawstwem, a wolno sumienia jest nie- naruszalnym prawem jednostki. Nie trzeba byo dowodzi susznoci tej praw- dy, aby j wprowadzi, jestemy przekonani o tym w naszym sercu. To wanie przekonanie pozwolio tylu mczennikom sprzeciwi si ludzkim prawom po- mimo tortur i pomieni. Czuli oni, e ich obowizek wobec Boga stoi wyej ni ludzkie rozporzdzenia i e ludzie nie mog rzdzi ich sumieniami. Jest to przyrodzone prawo, ktrego nikt nie zdoa usun (Congressional Docu- ments, USA, Ser. 200, Nr 271). Kiedy wie o istnieniu kraju, gdzie kady spoywa owoce swojej pracy i moe postpowa zgodnie z wasnym sumieniem, dotara do krajw europej- skich, tysice ludzi zaczo przybywa do Ameryki. Szybko powstaway nowe kolonie. Stan Massachusetts wyda specjalne prawo, zapewniajce wolny wstp i pomoc na koszt publiczny chrzecijanom wszystkich narodowoci, ktrzy 202 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l mogli dosta si do Ameryki, uciekajc przed wojnami, klskami i przelado- waniami. W ten sposb zbiegowie i uciskani stawali si prawowitymi obywa- telami kolonii (Martyn, t. V, s. 417). W cigu dwudziestu lat od chwili pierw- szego dotarcia do Plymouth tysice pielgrzymw osiedliy si w Nowej Anglii. Byli zadowoleni, e osignli cel, do ktrego dyli, cho musieli prowa- dzi wstrzemiliwe i pracowite ycie, by zapracowa na skromne utrzymanie. Od ziemi nie dali niczego wicej oprcz waciwych plonw woonej pracy. adne wspaniae wizje nie zaciemniay ich yciowej cieki. (...) Zadowalali si powolnym, lecz staym rozwojem swej wsplnoty. Z cierpliwoci znosili nie- dostatki, zraszajc drzewo wolnoci zami i potem, a zapucio ono gbokie korzenie. Bibli uwaali za podstaw wiary oraz rdo wolnoci i mdroci. Jej zasad pilnie uczono w domu, w szkole i w kociele, a owoce tego objawiay si w dobrobycie, wyksztaceniu, moralnej czystoci i wstrzemiliwoci. Mona byo przez dugie lata mieszka w purytaskich osiedlach i nie zobaczy adnego pijaka, nigdy nie usysze przeklestwa i nie spotka ebraka (Ban- croft, cz. I, 19. 25). By to dowd, e zasady Pisma witego s najlepszym rodkiem zapewnienia dobrobytu narodowi. Sabe i odosobnione kolonie utwo- rzyy po jakim czasie siln konfederacj stanw, a wiat ze zdumieniem do- wiadywa si o pokoju i rozwoju Kocioa bez papiea i pastwa bez krla. Jednak do wybrzey Ameryki przybywali take ludzie, ktrzy kierowali si motywami odmiennymi od pobudek pierwszych pielgrzymw. Cho prosta wiara i czyste ycie byy ksztacc i sigajc daleko si, jej wpyw stawa si coraz sabszy w miar jak rosa liczba tych, ktrzy szukali jedynie ziemskich korzyci. Przepisy pierwszych kolonistw, mwice, e prawo do gosowania i obejmowania urzdw pastwowych posiadaj tylko wyznawcy Kocioa, przyniosy zgubne skutki. Zaakceptowano t zasad, aby zachowa czysto pastwa, ale spowodowaa ona zepsucie Kocioa. Poniewa odpowiednie wyznanie byo warunkiem uzyskania prawa gosowania i dopuszczania do publicznych urzdw, wielu zostawao czonkami Kocioa jedynie ze wzgl- dw materialnych, nie doznawszy odrodzenia serca. Doszo w kocu do tego, e Kocioy skaday si w wikszej czci z ludzi nienawrconych, nawet wrd duchownych byli tacy, ktrzy nie tylko propagowali bdne nauki, lecz take nic nie wiedzieli o odradzajcej mocy Ducha witego. I znowu obja- wiay si fatalne skutki ktre tak czsto widoczne byy w historii Kocioa od czasw Konstantyna a po dzie dzisiejszy budowania Kocioa przy pomocy pastwa i dania od wadz wieckich, by wspieray ewangeli Tego, ktry powiedzia: Krlestwo moje nie jest z tego wiata (Jan 18,36). Wi- zanie Kocioa z pastwem, choby w najmniejszym stopniu, nie powoduje jak by si to wydawao zblienia wiata do Kocioa, lecz Kocioa do wiata. XVI. Poszukiwanie wolnoci w Nowym wiecie 203 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Zasada, tak wspaniale goszona przez Robinsona i Williamsa, e prawda jest w nieustannym rozwoju, e chrzecijanie powinni chtnie przyj kade wiato skierowane do nich ze Sowa Boego, zostaa zapomniana przez potom- kw tych reformatorw. Protestanckie Kocioy Ameryki i Europy, tak aska- wie obdarzone bogosawiestwami reformacji, nie poszy ciek dalszych reform. Cho od czasu do czasu wystpowali wierni ludzie, by gosi nowe prawdy i ujawnia zakorzenione bdy, to jednak wikszo tak jak ydzi za czasw Chrystusa i papici za czasw Lutra zadowalaa si tym, e wierzya tak, jak wierzyli ich ojcowie i ya tak, jak oni yli. Religia ponownie zniya si do poziomu formalizmu, pielgnujc nadal bdy i zabobony, ktre by odrzucono, gdyby Koci dalej kroczy ciek wiata Sowa Boego. W ten sposb duch zaszczepiony przez reformatorw powoli wygasa, a Kocioy protestanckie wymagay takiej reformy jak Koci rzymskokatolicki za cza- sw Lutra. Panowao w nich takie samo zamiowanie do rzeczy doczesnych i takie samo otpienie duchowe. Pogldy ludzi i ich teorie ceniono wyej ni nauki Sowa Boego. Szerokiemu rozpowszechnieniu Biblii na pocztku XIX wieku i wiatu, jakie w ten sposb rozjanio wiat, nie towarzyszy odpowiedni postp w znajomoci objawionych w Biblii prawd i dowiadczeniach religijnych. Szatan nie mg ju jak w poprzednich wiekach ukry przed ludmi Sowa Boego, gdy byo ono dostpne dla wszystkich. By wic osign swj cel, skoni wielu do lekcewaenia Biblii. Ludzie zaniechali badania Pisma wite- go, przyjmujc jego faszywe interpretacje i goszc nauki nie znajdujce uza- sadnienia w Biblii. Szatan widzc, e jego wysiki zmierzajce do stumienia prawdy przez ucisk i przeladowanie spezy na niczym, uciek si do podobnego kompromi- su, ktry spowodowa, e w pierwotnym Kociele doszo do odstpstwa i po- wsta Koci rzymski. Skoni chrzecijan do czenia si ju nie z poganami, lecz z tymi, ktrzy przez swe umiowanie rzeczy doczesnych okazali si takimi samymi bawochwalcami, jak i ci, ktrzy w dawnych czasach czcili swoje rzebione boki. Skutki takiego poczenia byy nie mniej zgubne, ni w po- przednich stuleciach. Pycha i rozrzutno kryy si pod paszczykiem religii, Kocioy chrzecijaskie ulegay zepsuciu. Szatan w dalszym cigu dy do wypaczenia biblijnych nauk, a tradycja, ktra zrujnowaa miliony ludzi, po- nownie zapucia swe korzenie. Koci broni i podtrzymywa dawne tradycje, zamiast walczy o wiar raz witym podan (Judy 3). Odrzucono zasady, dla ktrych reformatorzy tyle zdziaali i wycierpieli. 204 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Rozdzia XVII Obietnica powtrnego przyjcia Chrystusa edn z najuroczystszych, a jednoczenie najwspanialszych prawd obja- wionych w Biblii, jest obietnica powtrnego przyjcia Chrystusa w celu dokoczenia wielkiego dziea zbawienia. Pielgrzymujcy lud Boy, ktry tak dugo przebywa w ciemnoci cienia mierci znajduje w tej obietnicy cenn i radosn nadziej na objawienie si Tego, ktry jest zmartwychwstaniem i ywotem i ktry sprowadzi wygnacw do domu. Nauka o drugim adwencie (powtrnym przyjciu Chrystusa) jest centralnym poselstwem Pisma wite- go. Od dnia, kiedy pierwsi rodzice opucili Eden, dzieci wiary oczekuj przyj- cia Obiecanego, ktry zamie moc niszczyciela i przywrci im utracony raj. wici ludzie dawnych czasw czekali na przyjcie Mesjasza w chwale, jako na spenienie swych nadziei. Ju sidmy potomek Adama, Enoch, ktry przez trzy wieki chodzi na ziemi z Bogiem, mg z daleka spojrze na przyjcie Zbawi- ciela. Oto przyszed Pan mwi Enoch z tysicami swoich witych, aby dokona sdu nad wszystkimi (Judy 14.15). Patriarcha Job podczas swoich cierpie zawoa z niezachwian pewnoci: Aczci ja wiem, e mj Odkupiciel yje, a i w ostateczny dzie nad prochem mym stanie (...) przecie w ciele mojem ogldam Boga, ktrego ja sam ogldam i oczy moje ujrz go, a nie inny (Job 19,25-27 BG). Powtrne przyjcie Chrystusa w celu odbudowania krlestwa sprawiedli- woci jest treci wielu wzniosych wypowiedzi Pisma witego. Poeci i pro- rocy Biblii mwili o tym wydarzeniu w sowach poncych niebiaskim ogniem. Psalmista tak piewa o mocy i majestacie Krla Izraelskiego: Z Syjonu penego piknoci zajania Bg. Bg nasz przybywa i nie milczy (...). Przyzy- wa niebiosa z gry i ziemi, aby sdzi swj lud (Ps. 50,2-4). Niech raduj si niebiosa i weseli si ziemia (...) przed obliczem Pana, bo idzie! Zaiste idzie, by sdzi ziemi. Bdzie sdzi wiat sprawiedliwie, a ludy wedug swej wier- noci (Ps. 96,11.13). Prorok Izajasz powiedzia: Oyj twoi umarli, twoje ciaa wstan, obudz si i bd radonie piewa ci, ktrzy le w prochu, gdy twoja rosa jest ros J 205 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l wiatoci, a ziemia wyda zmarych (Izaj. 26,29). Wszechmocny Pan zniszczy mier na wieki i zetrze z z kadego oblicza, i usunie hab swojego ludu na caej ziemi, gdy Pan powiedzia. I bd mwi w owym dniu: Oto nasz Bg, ktremu zaufalimy, e nas wybawi, to Pan, ktremu zaufalimy. Weselmy i radujmy si z jego objawienia (Izaj. 25,8.9). Prorok Habakuk rwnie w zachwycajcym widzeniu oglda przyjcie Chrystusa. Bg przychodzi z Temanu, wity z gry Paran. Jego wspaniao okrywa niebiosa, a ziemia jest pena jego chway. Pod nim jest blask jak wiato (...). Trzsie si ziemia, gdy powstaje, gdy patrzy dr narody. Pkaj odwieczne gry, zapadaj si prastare pagrki, jego drogi s wieczne (...). Panie (...) siadasz na swoje rumaki, na swoje wozy zwyciskie. (...) Na twj widok dr gry (...) otcha morska wydaje swj gos, wysoko podnosi swe ramiona. Soce i ksiyc wstrzymay swoj jasno w wietle twych szybkich strza, w blasku twojej lnicej wczni (...). Wyruszasz na pomoc swojemu ludowi, aby ratowa swojego pomazaca (Hab. 3,3.4.6.8.10.11.13). Zbawiciel, gdy si mia rozsta z uczniami, pociesza ich zapewnieniem, e przyjdzie znowu. Niechaj si nie trwoy serce wasze (...). W domu Ojca mego wiele jest mieszka (...). Id przygotowa wam miejsce. A jeli pjd i przygo- tuj wam miejsce, przyjd znowu i wezm was do siebie, abycie, gdzie Ja jestem, i wy byli (Jan 14,1-3). A gdy przyjdzie Syn Czowieczy w chwale swojej i wszyscy anioowie z nim, wtedy zasidzie na tronie swej chway. I bd zgromadzone przed nim wszystkie narody, i odczy jedne od drugich, jak pasterz odcza owce od kozw (Mat. 25,31.32). Anioowie obecni na grze Oliwnej po wniebowstpieniu Chrystusa powt- rzyli uczniom obietnic Jego powrotu: Mowie Galilejscy, czemu stoicie, pa- trzc w niebo? Ten Jezus, ktry od was zosta wzity w gr do nieba, tak przyjdzie, jak go widzielicie idcego do nieba (Dz. 1,11). Aposto Pawe owiad- czy pod natchnieniem Ducha witego: Gdy sam Pan na dany rozkaz, na gos archanioa i trby Boej zstpi z nieba (I Tes. 4,16). Prorok z Patmos powiedzia: Oto przychodzi wrd obokw, i ujrzy go wszelkie oko (Obj. 1,7). Z jego przyjciem zwizane jest wspaniae odnowienie wszechrzeczy, o czym od wiekw mwi Bg przez usta witych prorokw swoich (Dz. 3,21). Wtedy dugotrwae panowanie za zostanie przerwane, a panowanie nad wiatem przypadnie w udziale Panu naszemu i Pomazacowi jego i krlowa bdzie na wieki wiekw (Obj. 11,15). I objawi si chwaa Paska, i ujrzy to wszelkie ciao pospou, gdy usta Pana to powiedziay. Wszechmocny Pan rozkrzewi sprawiedliwo i chwa wobec wszystkich narodw. W owym dniu bdzie Pan Zastpw ozdobn koron i wspaniaym diademem dla resztki swojego ludu (Izaj. 40,5; 61,11; 28,5). Potem ustanowione zostanie pod caym niebem tak dugo oczekiwane, pene pokoju krlestwo Mesjasza. ,Gdy Pan pocieszy Syjon, pocieszy wszyst- 206 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l kie jego rozpadliny. Uczyni z jego pustkowia Eden, a z jego pustyni ogrd Pana. Chwaa Libanu bdzie mu dana, wietno Karmelu i Saronu. Ju nie bd mwi o tobie. opuszczona, a o twojej ziemi nie bd mwi: pust- kowie, lecz bd ci nazywali: Moja Rozkosz, a twoj ziemi: Polubiona (...) a jak oblubieniec raduje si z oblubienicy, tak twj Bg bdzie si radowa z ciebie (Izaj. 51,3; 35,2; 62,4.5). Powtrne przyjcie Chrystusa byo zawsze nadziej Jego prawdziwych naladowcw. Poegnalna obietnica Zbawiciela na grze Oliwnej, e przyjdzie po raz wtry, rozjania uczniom przyszo i napenia ich serca radoci i nadziej, ktre nie mogy przytumi troski, ani osabi dowiadczenia. Wrd cierpie i przeladowa objawienie chway wielkiego Boga i Zbawiciela nasze- go, Chrystusa Jezusa, byo bogosawion nadziej (Tyt. 2,13). Gdy chrze- cijanie z Tesalonik opakiwali swoich umiowanych zmarych, ktrzy mieli nadziej doycia do dnia powrotu Pana, aposto Pawe, ich nauczyciel, przypo- mnia im o zmartwychwstaniu, jakie bdzie miao miejsce przy powtrnym przyjciu Chrystusa. Wtedy to umarli w Chrystusie powstan z martwych i razem z yjcymi zabrani zostan w powietrze na spotkanie Pana. I tak zawsze bdziemy z Panem. Przeto pocieszajcie si nawzajem tymi sowy (I Tes. 4,16-18). Na skalistej wyspie Patmos umiowany ucze usysza tak obietnic: Zaiste przyjd rycho. Jego pena tsknoty odpowied wyraa modlitw piel- grzymujcego Kocioa: Amen przyjd, Panie Jezu! (Obj. 22, 20). Z wizie, szafotw i stosw, gdzie wici i mczennicy skadali wiadec- two prawdzie, sycha byo przez cae wieki ten gos nadziei i wiary. Przeko- nani o zmartwychwstaniu Chrystusa, a tym samym o swoim wasnym w dzie Jego przyjcia, pogardzali mierci mwi jeden z tych chrzecijan i byli ponad ni (Daniel T. Taylor, The Reign of Christ on Earth, or The Voice of the Church in All Ages, s. 33). Byli gotowi zej do grobu, aby wsta wol- nymi (tame, s. 54). Oczekiwali na przyjcie z nieba Pana w obokach i chwale Ojca, przynoszcego sprawiedliwym krlestwo niebios. T sam wiar posiadali waldensi (tame, s. 129-132), a Wiklif widzia w zjawieniu si Zbawiciela nadziej Kocioa (tame, s. 132-134). Luter owiadczy: Zaiste wierz, e dzie sdu nastpi nie pniej ni za trzysta lat. Bg nie chce i nie moe ju duej znie tego niezbonego wiata. Zblia si wielki dzie, w ktrym krlestwo za zostanie obalone (tame, s. 158,134). Ten stary wiat jest ju blisko swego koca powiedzia Melanchton. Kalwin wzywa chrzecijan, by zdecydowanie i gorco pragnli przyjcia dnia Paskiego jako najwspanialszego ze wszystkich wydarze. Owiadczy, e caa rodzina wierzcych bdzie mie przed oczyma ten dzie. Musimy ak- n Chrystusa, szuka Go, rozmyla o Nim a do nadejcia tego wielkiego XVII. Obietnica powtrnego przyjcia Chrystusa 207 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l dnia, kiedy nasz Pan objawi w peni wspaniao swego krlestwa (tame, s. 158, 134). Czy Pan Jezus nie wznis si w naszym ciele do nieba mwi Knox, reformator szkocki i czy nie powrci? Wiemy, e powrci i to wkrtce. Ridley i Latimer, ktrzy oddali swe ycie za prawd, z wiar oczekiwali przyj- cia Pana. Ridley napisa: wiat bez wtpienia wierz w to i dlatego to mwi zmierza ku swemu kocowi. Woajmy zatem w naszych sercach razem z Janem, sug Boym: Przyjd rycho, Panie Jezu (tame, 151,145). Baxter powiedzia: Myl o przyjciu Pana jest dla mnie najsodsza i najradoniejsza (Richard Baxter, Works, t. XVII, s. 555). Zadaniem wiary i cech witych jest umiowanie Jego przyjcia i oczekiwanie na t bogosa- wion nadziej. Jeeli mier jest ostatnim wrogiem, ktry ma by zniszczony przy zmartwychwstaniu, to moemy zrozumie, jak gorco chrzecijanie po- winni pragn i modli si o powrt Chrystusa, gdy dokona si to pene i ostateczne zwycistwo (tame, t. XVII, s. 500). Jest to dzie, ktrego ocze- kiwa, pragn i spodziewa si powinni wszyscy wierzcy, jako zakoczenie dziea zbawienia oraz spenienie wszystkich ich pragnie i de. Przy- piesz, o Panie, ten bogosawiony dzie, (tame, t. XVII, s. 182-183). Taka bya nadzieja Kocioa apostolskiego, Kocioa na pustyni i reformatorw. Proroctwo przepowiada nie tylko sposb i cel powtrnego przyjcia Chry- stusa, ale podaje take znaki, po ktrych mona pozna, kiedy to si stanie. Jezus powiedzia: I bd znaki na socu, ksiycu i na gwiazdach (uk. 21.25). Zami si soce i ksiyc nie zajanieje swoim blaskiem. I gwiazdy spada bd z nieba, i moce niebieskie bd poruszone. A wtedy ujrz Syna Czowieczego, przychodzcego na obokach z wielk moc i chwa (Mar. 13,24-26). Aposto Jan tak opisuje pierwszy ze znakw, ktry poprzedzi powrt Chrystusa: Powstao trzsienie ziemi i soce pociemniao jak czarny wr, a cay ksiyc poczerwienia jak krew (Obj. 6,12). Znaki te zaczto spostrzega w kocu XVIII wieku. Spenieniem si prze- powiedni byo najstraszniejsze, jakie dotychczas zanotowano, trzsienie ziemi w roku 1755. Powszechnie znane jako trzsienie ziemi w Lizbonie, objo jednak swym zasigiem wiksz cz Europy, Afryki i Ameryki. Zanotowano je w Grenlandii, Indiach Zachodnich, na wyspie Madera, w Szwecji, Norwegii, Wielkiej Brytanii i Irlandii. Objo ono przestrze nie mniejsz ni 10 400 000 km 2 . W Afryce wstrzs by prawie tak samo gwatowny jak w Europie. Znisz- czona zostaa wiksza cz Algieru. W niewielkiej odlegoci od Maroka zie- mia pochona wie z 8-10 tysicami mieszkacw. Potna fala, porywajca miasta i powodujca wielkie zniszczenie, runa na wybrzea Hiszpanii i Afry- ki. Najgwatowniejsze wstrzsy miay miejsce w Hiszpanii i Portugalii. Do Kadyksu wdara si fala, jak powiadaj, o wysokoci osiemnastu metrw. 208 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Niektre z najwikszych gr Portugalii zaczy si gwatownie trz od podstaw. Ich szczyty otworzyy si i w niepojty sposb zostay rozupane i rozdarte, a ogromne kaway ska spady w pobliskie doliny. Opowiadano, e z gr tych wydobyway si pomienie (Sir Charles, Lyell, Principles of Geology, s. 495). W Lizbonie usyszano podziemny grzmot i w chwil potem na skutek potnego wstrzsu runa wiksza cz miasta. W przecigu szeciu minut zgino szedziesit tysicy ludzi. Morze cofno si najpierw, odkrywajc piaszczyste dno, a potem wrcio, podnoszc si o ponad pitnacie metrw powyej normalnego poziomu. Innym nadzwyczajnym wydarzeniem, jakie miao miejsce podczas straszliwej katastrofy w Lizbonie, byo zatopienie nowego mola zbudowanego wielkim kosztem z marmuru. Zebray si na nim wielkie tumy, sdzc, e bdzie to najbardziej bezpieczne miejsce, pooone poza zasi- giem walcych si budynkw. Lecz w pewnym momencie molo zapado si wraz ze wszystkimi ludmi i ani jedno ciao nie wypyno na powierzchni (tame, s. 495). Wstrzs spowodowa runicie kociow i klasztorw, prawie wszystkich wikszych budynkw publicznych i ponad czwartej czci domw mieszkal- nych. Mniej wicej w dwie godziny po wstrzsie w rnych dzielnicach miasta wybuch poar, ktry szala prawie przez trzy dni z tak gwatownoci, e miasto zostao cakowicie spustoszone. Trzsienie ziemi wydarzyo si w dzie witeczny, kiedy kocioy i klasztory byy pene ludzi. Bardzo niewielu zdoao si uratowa (Encyclopedia America, wyd. 1831, art. Lisbon). Przeraenia ludnoci nie da si opisa. Nikt nie paka, bowiem nieszczcie byo zbyt wielkie. Ludzie biegali w rne strony, oszaleli ze strachu i przeraenia, bili si w twarze i piersi, woajc: Litoci! Koniec wiata! Matki zapomniay o swoich dzieciach i biegay wkoo z krucyfiksami. Na nieszczcie wielu schro- nio si w kocioach, by tam znale ratunek, ale na prno wystawano hosti, na prno biedne istoty obejmoway otarze. Figury, kapani i ludzie wszyscy zostali razem pogrzebani. Obliczono, e w tym tragicznym dniu zgino 90 tysicy ludzi. W dwadziecia pi lat pniej pojawi si nastpny znak wymieniony w proroctwie zamienie soca i ksiyca. Byo to tym bardziej zastanawiaj- ce, poniewa czas wypenienia si tego znaku zosta dokadnie przepowiedzia- ny. Zbawiciel w rozmowie z uczniami na grze Oliwnej, wspominajc o dugim okresie ucisku 1260 lat papieskich przeladowa obieca, e okres tej udrki bdzie skrcony i wymieni pewne znaki, poprzedzajce jego przyj- cie, a take okreli czas pojawienia si pierwszego z tych znakw. Ale w one dni, ktre nastan po tej udrce, zami si soce, i ksiyc nie zajanieje swoim blaskiem (Mar. 13,24). Proroczy okres 1260 lat skoczy si w roku 1798. wier wieku wczeniej przeladowania prawie zupenie ustay. Po nich, XVII. Obietnica powtrnego przyjcia Chrystusa 209 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l wedug sw Jezusa, miao nastpi zamienie soca. 19 maja 1780 roku przepowiednia ta wypenia si. Nawet jeli nie byo to jedyne, tajemnicze i nie wyjanione zjawisko tego rodzaju (...) dzie 19 maja 1780 roku upamitni si w historii niewytuma- czalnym zamieniem caego widzianego nieba i atmosfery w Nowej Anglii (R. M. Devens, Our First Century, s. 89). Naoczny wiadek z Massachusetts tak opisuje to wydarzenie: Rano so- ce wzeszo na czystym niebie, lecz wkrtce zostao zasonite przez chmury, ktre opuszczay si coraz niej i staway si coraz ciemniejsze i groniejsze. Po niedugim czasie rozleg si grzmot, pojawiy si byskawice i spad may deszcz. Okoo godziny dziewitej chmury rozjaniy si, przybierajc miedziany lub mosiny kolor, tak e ziemia, drzewa, skay, budynki, woda i ludzie wygldali w tym nieziemskim wietle zupenie inaczej. Kilka minut potem cika czarna chmura pokrya cae niebo z wyjtkiem wskiego pasma na horyzoncie. Zrobio si tak ciemno, jak zwykle latem o godzinie dziewitej wieczorem. Przeraenie, strach i zdumienie opanoway ludzi. Kobiety stay w drzwiach, przygldajc si z niepokojem ciemnemu krajobrazowi. Mczyni wrcili z pola. Ciela opuci swj warsztat, kowal sw kuni, kupiec swj sklep. Szkoy zostay zamknite, a drce ze strachu dzieci uciekay do domw. Podrni zatrzymali si na najbliszych farmach. Co to bdzie? pytay drce usta i serca. Zdawao si, e za chwil potny huragan przecignie nad krajem, albo e nadszed koniec wszystkich rzeczy. Zapalono wiece, a ogie w kominkach pali si tak jasno, jak w bezk- siycowy jesienny wieczr (...). Kury zeszy si do kurnikw i zasypiay, bydo ryczc zgromadzio si przy ogrodzeniach pastwisk, aby kumkay, ptaki pie- way swe wieczorne pieni, wyleciay nietoperze. Tylko ludzie wiedzieli, e to nie noc nadesza... Dr Nathanael Whittaker, pastor kocioa w Salem, odprawiajc naboestwo w miejscu zgromadze twierdzi w swym kazaniu, e ciemno ta jest nadprzyro- dzona. W wielu innych miejscach czonkowie rnych Kociow zeszli si razem. Podczas wygaszanych kaza, odpowiadajcych chwili, uywano jedynie tych tek- stw z Biblii, ktre wskazyway na to zamienie jako zdarzenie zgodne z biblijnym proroctwem. Ciemno staa si najwiksza krtko po godzinie jedenastej (The Essex Antiquarian, kwiecie 1899, t. III, Nr 4, s. 53-54). W wikszoci miejscowo- ci ciemno za dnia bya tak wielka, e bez wiata wiec ludzie nie mogli odczyta godziny na zegarze lub zegarkach, ani wykona jakichkolwiek domowych zaj. Ciemno ta ogarna olbrzymi przestrze. Na wschd signa a do Falmouth, na zachd do najodleglejszej czci Connecticut i Albany, na poud- niu bya widoczna wzdu caego wybrzea, a na pnocy sigaa do najdal- 210 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l szych amerykaskich osad (W. Gordon, History of the Rise, Progress and Establishment of the Independence of the USA, t. III, s. 57). Gste ciemnoci tego dnia czciowo rozproszyy si na jedn lub dwie godziny przed zmierzchem. Niebo rozjanio si i wyjrzao soce, cho byo ono wci zasnute cik i ciemn mg. Po zachodzie soca chmury znowu ogarny niebo i bardzo szybko nastaa noc. Ciemno bya nie mniej nad- zwyczajna i przeraajca, jak za dnia. Cho ksiyc znajdowa si prawie w peni, nie mona byo jednak dostrzec adnego przedmiotu bez uycia dodat- kowego wiata, wiecio ono z okien ssiednich domw i innych miejsc jak przez egipskie ciemnoci, nie przepuszczajc prawie promieni (I. Thomas, Massachusttes Spy, or, American Oracle of Liberty, 25 maj 1780, t. X, Nr 472). Naoczny wiadek tego wydarzenia powiedzia: Nie mogem pozby si myli, e gdyby wszystkie wiecce ciaa niebieskie we wszechwiecie zosta- y spowite nieprzeniknion ciemnoci lub w ogle zniky, ciemno nie moga- by by bardziej zupena. (List dra Samuela Tenny, z Exeter, New Hampshire, grudzie 1785, w: Massachusetts Historical Society Collection, 1792, I ser t. I, s. 97). Cho o dziewitej wieczorem ksiyc by w peni, to jednak w ,naj- mniejszym stopniu nie mg rozproszy grobowych ciemnoci. Po pnocy ciemno znika, a kiedy ksiyc pokaza si, by pocztkowo koloru krwi. Dzie 19 maja 1780 roku oznaczony jest w historii jako ciemny dzie. Od czasw Mojesza nie zanotowano ciemnoci tak gstej, tak daleko sigaj- cej i tak dugotrwaej. Opis tego wydarzenia, podany przez naocznych wiad- kw, jest tylko echem sw Pana, jakie zapisa prorok Joel 2500 lat przed ich wypenieniem. Soce przemieni si w ciemno, a ksiyc w krew, zanim przyjdzie w wielki straszny dzie Pana (Joel 3,4). Chrystus nakaza swemu ludowi zwaa na zwiastuny swojego powtrne- go przyjcia i radowa si ze znakw oznajmiajcych powrt jego Krla. A gdy si to zacznie dzia powiedzia Jezus wyprostujcie si i podniecie gowy swoje, gdy zblia si odkupienie wasze (uk. 21,28). Zwrci uwag swych naladowcw na pczkujce drzewa na wiosn i powiedzia: Gdy wi- dzicie, e ju puszczaj pki, sami poznajecie, i lato ju blisko. Tak i wy, gdy ujrzycie, e to si dzieje, wiedzcie, i blisko jest Krlestwo Boe (uk. 21,30.31). Ale gdy pokora i pobono w Kociele ustpiy miejsca pysze i formalizmowi, oziba mio do Chrystusa i wiara w Jego powtrne przyj- cie. Zajci sprawami doczesnymi i poszukiwaniem przyjemnoci, wyznawcy Boga byli lepi na wskazwki Zbawiciela dotyczce znakw poprzedzajcych Jego powrt. Zaniedbano nauk o drugim adwencie, a teksty biblijne mwice o tym wydarzeniu znieksztacono przez faszywe ich interpretacje, a w kocu przestano je dostrzega i zapomniano o nich. Sytuacja ta bya charaktery- styczna dla Kociow Ameryki. Wolno i wygoda, jakimi cieszyy si wszyst- XVII. Obietnica powtrnego przyjcia Chrystusa 211 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l kie warstwy spoeczne, pragnienie bogactwa i zbytku, rodzce si i pochania- jce wszystko denie do zdobywania pienidzy, a take wysiki zmierzajce do osignicia popularnoci i wadzy, ktre byy w zasigu wszystkich, skaniay udzi do kierowania swych nadziei i zainteresowa na sprawy ycia doczesne- go i odsuwania w dalek przyszo tego wielkiego dnia, w ktrym przeminie obecny porzdek rzeczy. Zbawiciel, gdy wskaza swym naladowcom na znaki swojego powrotu, przepowiedzia rwnie stan duchowego upadku, ktry bdzie istnie tu przed Jego powtrnym przyjciem. Jak za czasw Noego, ludzie pochonici bd sprawami doczesnymi kupowaniem, sprzedawaniem, sadzeniem, budowa- niem, zawieraniem maestw a zapomn o Bogu i przyszym yciu. Dla yjcych w tym czasie przeznaczone jest napomnienie Chrystusa: Baczcie na siebie, aby serca wasze nie byy ociae wskutek obarstwa i opilstwa oraz troski o byt i aby w dzie was nie zaskoczy (...). Czuwajcie wic, modlc si cay czas, abycie mogli uj przed tym wszystkim, co nastanie, i stan przed Synem Czowieczym (uk. 21,34.36). O stanie Kocioa w tym czasie mwi sowa Zbawiciela z ksigi Objawie- nia: Masz imi, e yjesz, a jeste umary (Obj. 3,1). Do tych za, ktrzy nie chc obudzi si ze swej duchowej piczki, kieruje On uroczyste ostrzeenie: Jeli tedy nie bdziesz czujny, przyjd jako zodziej, a nie dowiesz si, o ktrej godzinie ci zaskocz (Obj. 3,3). Ludzie musz dostrzec groce im niebezpieczestwo, trzeba ich obudzi, aby mogli si przygotowa na uroczyste wydarzenie majce nastpi po zako- czeniu czasu aski dla mieszkacw ziemi. Prorok Boy owiadcza: Wielki jest dzie Pana i peen grozy, kt go przetrwa? (Joel 2,11). Kt si ostoi, kiedy przyjdzie Ten, ktrego oczy s zbyt czyste, aby mogy patrze na zo i ktry nie moe spoglda na bezprawie (Hab. 1,13). Dla tych, ktrzy woaj: Znamy ci, Boe! (Oz. 8,2), a jednoczenie przestpuj zawarte z Nim przy- mierze i podaj za innymi bogami, kryjc w sercu grzech i miujc cieki niesprawiedliwoci (por. Ps. 16,4), dzie Paski bdzie ciemnoci, a nie wiatoci, mrokiem, a nie jasnoci (Am. 5,20). Pan mwi: W owym czasie bd przeszukiwa Jeruzalem w wietle pochodni i bd kara mw, ktrzy siedz nad mtnymi resztkami wina i mwi w swoim sercu. Nie uczyni Pan nic dobrego ani te nic zego (Sof. 1,12). I nawiedz okrg ziemski za jego zo, a bezbonych za ich win, i ukrc pych zuchwalcw, a wynioso tyranw poni (Izaj. 13,11). Ani srebro, ani zoto nie bdzie mogo ich wyratowa w dniu gniewu Pana. Ich mienie bdzie rozgrabione, a ich domy bd spustoszone (Sof. 1,18.13). Prorok Jeremiasz, przepowiadajc te okropne czasy, woa: Moje serce jest zaniepokojone, nie mog milcze, bo gos trby syszysz, moja duszo, zgiek wojenny! Klska nastpuje po klsce (Jer. 4,19.20). 212 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Dzie w jest dniem gniewu, dniem ucisku i utrapienia, dniem huku i haasu, dniem ciemnoci i mroku, dniem obokw i gstych chmur, dniem trby i okrzyku wojennego (Sof. 1,15.16). Oto nadchodzi dzie Pana, okrut- ny (...) aby obrci ziemi w pustyni, a grzesznikw z niej wytpi (Izaj. 13,9). Z powodu nieuchronnoci tego wielkiego dnia Biblia w uroczystych i dobitnych sowach wzywa lud Boy, aby otrzsn si z duchowego letargu i pokutujc szuka z pokor oblicza Pana: Zatrbcie na rogu na Syjonie! Krzyczcie na mojej witej grze! Niech zadr wszyscy mieszkacy ziemi, gdy nadcho- dzi dzie Pana, gdy jest bliski! Ogocie wity post, zwoajcie zgromadze- nie! Zgromadcie lud, powicie zebranie, zbierzcie starszych, zgromadcie dzieci i niemowlta! Niech oblubieniec wyjdzie ze swej komory, a oblubienica ze swej komnaty! Niech kapani, sudzy Pana, zapacz midzy przedsionkiem a otarzem. Nawrcie si do mnie caym swym sercem, w pocie, paczu i narzekaniu! Rozdzierajcie swoje serca, a nie swoje szaty, i nawrcie si do Pana, swojego Boga, gdy On jest askawy i miosierny, nierychy do gniewu i peen litoci, i al mu karania! (Joel 2,1.15-17.12-13). Aby przygotowa ludzi, by mogli przetrwa dzie Paski, musiao by ponownie podjte dzieo odnowy. Bg widzia, e wielu z Jego wyznawcw nie yje dla wiecznoci, dlatego w swym wielkim miosierdziu postanowi przeka- za im ostrzegawcze poselstwo, aby wyrwa ich z duchowego otpienia i sko- ni do przygotowania si na przyjcie Pana. Ostrzeenie to zapisane jest w czternastym rozdziale Ksigi Objawienia. Znajdujemy tu potrjne poselstwo, ogaszane przez istoty z nieba. Tu po tym wydarzeniu nastpuje przyjcie Syna Czowieczego w celu zebrania niwa wiata. Pierwsze poselstwo ogasza nadchodzcy sd. Prorok widzia anioa leccego przez rodek nieba, ktry mia ewangeli wieczn, aby j zwiastowa mieszkacom ziemi i wszystkim narodom, i plemionom, i jzy- kom, i ludom, ktry mwi dononym gosem. Bjcie si Boga i oddajcie mu chwa, gdy nadesza godzina sdu jego, i oddajcie pokon temu, ktry stwo- rzy niebo i ziemi, i morze, i rda wd (Obj. 14,6-7). Poselstwo to nazwane jest ewangeli wieczn. Goszenie ewangelii nie zostao powierzone anioom, lecz ludziom. Cho witym posacom nieba zle- cono kierowanie dzieem zbawienia ludzkoci, jednak w rzeczywistoci gosze- nie ewangelii dokonuj ziemscy sudzy Chrystusa. Wierni ludzie, posuszni nakazom Ducha Boego i naukom Jego Sowa, mieli ogosi wiatu powysze ostrzeenie. Byli to ci, ktrzy zwracali uwag na potwierdzone sowo prorockie jako pochodni wiecc w ciemnym miej- scu, dopki dzie nie zawita i nie wzejdzie jutrzenka w waszych sercach (II Piotra 1,19). Bardziej ni ukrytych skarbw szukali mdroci Boej, uwa- ajc, e naby j jest lepiej ni naby srebro i zdoby j znaczy wicej ni XVII. Obietnica powtrnego przyjcia Chrystusa 213 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l zoto (Przyp. 3,14). Pan dziki temu objawi im wspaniae rzeczy o swoim krlestwie. Tajemnica Paska objawiona jest tym, ktrzy si go boj, a przy- mierze swoje oznajmuje im (Ps. 25,14). To nie teolodzy zrozumieli t prawd i powicili si jej goszeniu. Gdyby byli wiernymi strami Sowa, gdyby pilnie i z modlitw badali Pismo wite, zrozumieliby, w jakim czasie yj, a przepowiednie odkryyby przed nimi przy- sze wydarzenia. Nie byli jednak takimi i dlatego goszenie poselstwa powie- rzono prostym ludziom. Jezus powiedzia: Chodcie, pki wiato macie, aby was ciemno nie ogarna (Jan 12,35). Ci, ktrzy odwracaj si od wiata ofiarowanego im przez Boga, albo nie staraj si go szuka, kiedy jest ono w ich zasigu, pozostaj w ciemnoci. Zbawiciel owiadczy: Kto idzie za mn, nie bdzie chodzi w ciemnoci, ale bdzie mia wiato ywota (Jan 8,12). Czowiek, ktry wytrwale dy do spenienia woli Boga i powanie ceni ofiarowane ju wiato, otrzyma go jeszcze wicej. Zesana mu bdzie gwiazda o niebiaskim blasku, ktra wprowadzi go we wszelk prawd. Za czasw pierwszego przyjcia Chrystusa kapani i uczeni witego miasta, ktrym powierzono tajemnice Boe, mogli rozpozna znaki czasu i gosi o przyjciu Obiecanego. Proroctwo Micheasza podawao miejsce narodzenia Je- zusa (Mich. 5,1). Daniel okreli czas Jego przyjcia (Dan, 9,25). Bg powie- rzy te przepowiednie przywdcom narodu ydowskiego, nie mogli si wic usprawiedliwi, i nie wiedzieli i dlatego nie gosili, e przyjcie Mesjasza jest bliskie. Ich niewiedza bya skutkiem grzesznego niedbalstwa. Cho ydzi bu- dowali pomniki ku czci zamordowanych prorokw Boych, to jednak sw ustpliwoci wobec monych tego wiata skadali hod sugom szatana. Ogar- nici cakowicie deniem do ziemskiej wadzy, stracili z oczu aski i zaszczyty ofiarowane im przez Krla niebios. Z gbokim, penym szacunku oddaniem starsi Izraela powinni byli bada miejsce, czas i okolicznoci najwikszego wydarzenia w historii wiata przyjcie Syna Boego w celu zbawienia ludzi. ydzi powinni byli czuwa i czeka, aby znale si wrd pierwszych witajcych Zbawiciela wiata. Ale spjrzmy, oto dwoje zmczonych podrnych ze wzgrz Nazaretu wdruje wzdu wskiej ulicy Betlejem a do wschodniego kraca miasta, bezskutecznie szu- kajc miejsca na nocny odpoczynek. adne drzwi nie otwieraj si przed nimi. Dopiero w ndznej szopie dla byda znajduj schronienie i tutaj rodzi si Zbawiciel wiata. Niebiascy anioowie widzieli chwa, jak Syn Boy dzieli z Ojcem, nim powsta wiat i z ogromnym zainteresowaniem oczekiwali pojawienia si Jezu- sa na ziemi, jako najradoniejszego wydarzenia dla wszystkich ludzi. Anioo- wie mieli zanie t radosn nowin tym, ktrzy byli przygotowani na jej przyjcie i ktrzy z radoci rozgosz j mieszkacom ziemi. Chrystus zniy si do tego stopnia, e przyj natur ludzk. Mia wiele wycierpie skadajc 214 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l swe ycie w ofierze za grzech, ale anioowie pragnli, aby Syn Najwyszego nawet w swym ponieniu, zjawi si przed ludmi w chwale i wspaniaoci odpowiadajcej Jego naturze. Czy wielcy tego wiata zbior si w stolicy Izra- ela, by powita Jego przyjcie? Czy zastpy aniow przedstawi Go oczekuj- cym tumom? Jeden z aniow przybywa na ziemi, aby zobaczy, kto jest gotowy przy- wita Jezusa. Ale nie dostrzega adnych oznak oczekiwania. Nie syszy ad- nego gosu dzikczynienia ani pieni zwycistwa, e nadszed czas przyjcia Mesjasza. Anio zatrzymuje si nad wybranym miastem i wityni, gdzie obecno Boga objawiaa si przez setki lat, ale i tutaj panuje obojtno. Kapani z przepychem i dum skadaj w wityni ofiary. Faryzeusze dono- nym gosem przemawiaj do ludu lub chwal si w modlitwach na rogach ulic. W paacach krlw, na zebraniach filozofw, w szkoach rabinw nikt nie zwraca uwagi na wspaniay fakt, e Zbawiciel ma wkrtce zjawi si na ziemi fakt, ktry napeni cae niebo radoci i chwa. Nigdzie nie wida znakw oczekiwania Chrystusa ani przygotowa na przyjcie Ksicia ywota. Zdumiony pose Boy chce ju wrci do nieba ze smutn wiadomoci, gdy nagle spostrzega grup pasterzy, strzegcych w nocy stad, ktrzy spogldajc na usiane gwiazdami niebo, rozmylaj o proroc- twach dotyczcych przyjcia na ziemi Mesjasza i z tsknot oczekuj nadej- cia Zbawiciela wiata. Tutaj znajduj si ludzie przygotowani na przyjcie poselstwa z nieba. I nagle anio Paski zjawia si przed nimi ogaszajc ra- dosn nowin. Niebiaska wspaniao napenia ca rwnin, przed oczami pasterzy ukazuj si niezliczone zastpy aniow, jak gdyby rado bya zbyt wielka, by mg j zwiastowa tylko jeden anio. Tysice gosw zaczyna piewa hymn, ktry kiedy zapiewaj zbawieni: Chwaa na wysokociach Bogu, a na ziemi pokj ludziom, w ktrych ma upodobanie (uk 2,14). Jake wspania nauk jest historia Betlejem! Jakim oskareniem naszej niewiary, pychy i zarozumiaoci! Jak ostrzega nas, bymy czuwali, aby przez sw grzeszn obojtno nie przespali danych nam znakw, a przez to nie rozpoznali czasu nawiedzenia! Nie tylko na wyynach Judei i nie tylko wrd prostych pasterzy anioowie znaleli czuwajcych ludzi, ktrzy Go oczekiwali. Byli to szlachetni i bogaci mdrcy filozofowie Wschodu. Badacze przyrody i magowie dostrzegli Boga w dzieach Jego rk. Z hebrajskich pism dowiedzieli si o Gwiedzie, ktra bdzie potomstwem Jakuba i gorliwie oczekiwali Jej nadejcia. Bya ona nie tylko pociech Izraela (uk. 2,25), ale rwnie wiatoci, ktra owieci pogan (uk. 2,32) i bdzie zbawieniem a po krace ziemi (Dz. 13,47). Mdrcy szukali wiata i wiato to, wypywajce z tronu Boego, owiecio przed nimi drog. Podczas gdy kapani i rabini Jerozolimy wyznaczeni stre i tumacze XVII. Obietnica powtrnego przyjcia Chrystusa 215 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l prawdy spowici byli w duchownym mroku, gwiazda zesana z nieba prowa- dzia pogaskich cudzoziemcw do miejsca narodzenia Krla. To wanie tym, ktrzy go oczekuj, Chrystus drugi raz ukae si nie z powodu grzechu, lecz ku zbawieniu (Hebr. 9,28). Podobnie jak wie o narodzeniu Zbawiciela, tak poselstwo o Jego powtrnym przyjciu nie zostao powierzone religijnym przywdcom ludu, bowiem zaniedbali oni utrzy- mywanie cznoci z Bogiem i odrzucili wiato niebios. Dlatego nie naleeli do tych, o ktrych mwi aposto Pawe: Wy za, bracia, nie jestecie w ciemnoci, aby was dzie ten jak zodziej zaskoczy. Wy wszyscy bowiem sy- nami wiatoci jestecie i synami dnia. Nie naleymy do nocy ani do ciemno- ci (I Tes. 5,4.5). Strowie na murach Syjonu powinni byli pierwsi przyj wie o przyj- ciu Zbawiciela, pierwsi podnie gos, aby zwiastowa Jego blisko, pierwsi wezwa nard do przygotowania si na Jego przyjcie. Ale oni beztrosko snuli marzenia o pokoju i bezpieczestwie, podczas gdy nard by pogrony w grzechu. Jezus widzia swj lud, podobny do nie owocujcego drzewa figowego, pokrytego piknymi limi, ale nie wydajcego cennego owocu. Z dum prze- strzegano zewntrznych form religijnoci, brakowao natomiast ducha praw- dziwej pokory, skruchy i wiary, a jedynie te cechy mogy uczyni sub przy- jemn Bogu. Zamiast owocw Ducha ydzi objawiali pych, formalizm, che- pliwo, egoizm i nietolerancj. Upady Koci zamkn swe oczy na znaki czasu. Pan nie opuci go, ani nie skpi mu swoich ask, a jednak Koci odszed od Boga i wzgardzi Jego mioci. Poniewa wybrany lud nie wywiza si ze swych zada, tote dane mu obietnice nie zostay spenione. Takie s wanie skutki zaniedbywania przyjcia i powikszenia wiedzy oraz przywilejw, jakie darowuje Bg. Jeeli Koci nie bdzie kroczy wska- zan przez Opatrzno drog, przyjmujc kady promie wiata i speniajc kady obowizek, jaki mu zosta nakazany, religia nieuchronnie stanie si formalizmem i zniknie duch ywotnej pobonoci. Prawidowo ta czsto udowadniana bya przez histori Kocioa. Bg da od swego ludu ywej wiary i posuszestwa na miar udzielonych mu bogosawiestw i przywile- jw. Posuszestwo za wymaga ofiary i niesienia krzya, dlatego tak wielu pozornych naladowcw Chrystusa nie chciao przyj wiata z nieba i podobnie jak ydzi nie poznao czasu swego nawiedzenia (por. uk. 19,44). Z powodu ich pychy i niewiary Pan omin ich i objawi sw prawd tym, ktrzy, jak pasterze z Betlejem i mdrcy ze Wschodu, przyjli objawione im wiato. 216 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Rozdzia XVIII William Miller zowiekiem, ktrego Bg wybra, aby stan na czele ruchu przebudzenia goszcego powtrne przyjcie Chrystusa, by prosty i uczciwy far- mer, ktry przez pewien czas wtpi w prawdziwo Biblii, ale szczerze dy do poznania prawdy. Podobnie jak inni reformatorzy William Miller walczy w modoci z niedostatkiem i nauczy w ten sposb samodzielnoci i samozaparcia. Czonkowie jego rodziny cechowali si niezawisym i miujcym wolno du- chem, wytrwaoci w znoszeniu trudnoci i arliwym patriotyzmem zaleta- mi, ktre i on posiada. Jego ojciec by kapitanem w wojsku amerykaskim i ofiary oraz cierpienia, jakie ponosi w owych burzliwych czasach, byy przy- czyn cikich warunkw materialnych w pierwszych latach ycia Millera. William by zdrowy i silny i ju w dziecistwie zdradza niezwyke zdol- noci umysowe. Z upywem lat cechy te uwydatniy si jeszcze bardziej. Nie mia akademickiego wyksztacenia, ale zamiowanie do studiw, rozsdek i ostry krytycyzm uczyniy z niego czowieka o szerokich horyzontach mylo- wych. Szanowano go za wysoki poziom moralny, gospodarno, prawo i uczynno. Dziki swej energicznoci i pilnoci szybko zdoby gbok wiedz, nie porzucajc jednak nigdy nawyku ksztacenia si. Zajmowa rne cywilne i wojskowe urzdy i wydawao si, e droga do kariery, majtku oraz szacunku stoi przed nim otworem. Jego matka bya kobiet gboko wierzc i ju we wczesnym dziecistwie Miller wszed w atmosfer przey religijnych. Jednak w modoci zetkn si z deistami, ktrych wpyw okaza si tym silniejszy, i byli oni porzdnymi obywatelami i ludmi yczliwymi dla otoczenia. Poniewa yli wrd rnych chrzecijan, ich charaktery byy do pewnego stopnia uksztatowane przez otoczenie. Zalety, ktre zdobyy im szacunek i zaufanie, zawdziczali Biblii, mimo to skierowali swoje zdolnoci przeciwko Bogu. Przebywanie z nimi sko- nio Millera do przyjcia ich pogldw. Powszechnie przyjte interpretacje Pisma witego zawieray w sobie niejasnoci, ktre wydaway mu si nie do rozwi- zania. Jednak jego nowe pogldy odrzucajce Bibli nie daway w jej miejsce C 217 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l niczego, co by go zadowalao. Pomimo to Miller by wierny twierdzeniom deistw przez prawie dwadziecia lat. Ale w trzydziestym czwartym roku ycia Duch wity natchn go przekonaniem, e jest czowiekiem grzesznym. Jego wiara nie dawaa mu pewnoci szczcia po mierci. Przyszo bya mroczna i niepewna. Nawizujc do myli i uczu z tego okresu ycia, powiedzia: Myl o wiecznym potpieniu przyprawiaa mnie o dreszcze, a konieczno zdania rachunku z ycia bya pewn zgub dla wszystkich. Niebo nad moj gow byo jak spi, a ziemia pod nogami jak elazo. Czyme bya wieczno? Dlaczego mier? Im wicej nad tym rozmylaem, tym mniej rozumiaem. Im wicej dowodziem, tym bardziej sprzeczne byy moje wnioski. Chciaem odp- dzi od siebie te myli, ale nie mogem ich opanowa. Byem naprawd zroz- paczony, lecz nie mogem znale przyczyny tego stanu. Szemraem i narzeka- em, ale nie wiedziaem na kogo. Byem przekonany, e jest le, ale nie wiedzia- em gdzie i jak znale prawd. Cierpiaem, ale nie miaem adnej nadziei. W tym stanie trwa Miller przez kilka miesicy. Nagle powiedzia moje myli zostay skierowane na charakter Zbawiciela. Zrozumiaem, i Jezus jest istot tak dobr i miosiern, e sam siebie ofiarowa na okup za nasze przestpstwa i przez to uratowa nas od kary za grzech. Natychmiast odczu- em, jak pena mioci musi by ta Istota i wyobraziem sobie, e mog rzuci si w Jej ramiona i zaufa Jej asce. Ale powstao pytanie: Jak dowie e ta Istota istnieje? Doszedem do wniosku, e poza Bibli nie znajd nigdzie dowo- du na istnienie Zbawiciela lub przyszego bytu. Stwierdziem, e Biblia przedstawia takiego wanie Zbawiciela, jakiego potrzebuj. Zdziwiem si, e taka zwyka ksika moe zawiera zasady do- skonale odpowiadajce potrzebom upadego wiata. Byem zmuszony przyzna, e Pismo wite jest objawieniem Boga. Wzbudzio we mnie zachwyt, a w Jezusie znalazem przyjaciela. Zbawiciel sta si dla mnie najwaniejszym spo- rd tysicy, Biblia za, przedtem niejasna i pena sprzecznoci, okazaa si teraz pochodni nogom moim i wiatoci ciekom moim. Znalazem spo- kj i zadowolenie. Poznaem Pana Boga jako Ska pord oceanu ycia. Od tej pory Pismo wite stao si gwnym przedmiotem moich studiw i bada- em je naprawd z wielk radoci. Stwierdziem, e nie powiedziano mi nawet poowy tego, co napisane jest , w Biblii. Dziwiem si, dlaczego wczeniej nie odkryem jej pikna i wspaniaoci i byem zdumiony, e mogem j kiedy odrzuci. Objawione zostao mi wszystko, czego mogo pragn moje serce. W Pimie witym znalazem lekarstwo na wszystkie choroby mej duszy. Przestay mnie pasjonowa inne ksiki, zaleao mi jedynie na zdobyciu mdroci od Boga (S. Bliss, Memories of William Miller, s. 65-67). Miller publicznie wyzna swoj wiar w religi, ktr przedtem pogardzi. Jego przyjaciele nie omieszkali przedstawi mu argumentw, ktrych on sam czsto uywa przeciw boskiemu autorytetowi Biblii. Nie by jeszcze wwczas 218 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l przygotowany do odparcia ich, rozumowa jednak, e skoro Biblia jest objawie- niem Boym, nie moe sobie przeczy. Postanowi dokadnie j zbada i upew- ni si, czy pozorne sprzecznoci nie dadz si pogodzi. Odrzuciwszy wszelkie uprzedzenia i komentarze porwnywa rne wypo- wiedzi biblijne, posugujc si jedynie podanymi na marginesie tekstami para- lelnymi i konkordancj. Studia te przeprowadza w sposb systematyczny i planowy. Poczynajc od ksigi Genesis czyta wiersz po wierszu i nie przecho- dzi do nastpnych tekstw, dopki znaczenie przytaczanego fragmentu nie byo dla niego cakowicie jasne. Miejsca niezrozumiae porwnywa z innymi tekstami, ktre miay jakikolwiek zwizek z rozwaanym przez niego zagad- nieniem. Bada kade sowo pod wzgldem jego stosunku do treci cytatu i kiedy jego rozumienie danego tekstu zgadzao si z kontekstem wypowiedzi, trudno bya pokonana. W ten sposb, gdy napotyka na fragmenty trudne do zrozumienia, zawsze znajdowa ich wyjanienie w innych czciach Biblii. Poniewa studiowa j z gorliwoci i modlitw, proszc Boga o wiato zro- zumienia, to sprawy, ktre dawniej wydaway mu si niejasne, staway si teraz zrozumiae. Przekona si o prawdzie sw psalmisty: Wykad sw twoich owieca, daje rozum prostaczkom (Ps. 119,130). Z ogromnym zainteresowaniem bada Ksigi Daniela i Objawienia, stosu- jc te same zasady interpretacji jak przy innych fragmentach Biblii, i z rado- ci stwierdzi, e prorocze symbole mog by odczytane. Spostrzeg, e prze- powiednie biblijne dokadnie si speniy, e wszystkie obrazy, podobiestwa, metafory i porwnania s wyjanione albo w bezporednim kontekcie, albo w innych wypowiedziach Biblii i tak objanione musz by rozumiane dosownie. Przekonaem si powiedzia e Biblia jest systemem objawionych prawd, tak wyranie i jasno podanych, e nawet najprostszy czowiek nie potrzebuje bdzi (Bliss, Memories of William Miller, s. 70). W miar jak krok po kroku ledzi proroctwa, kade ogniwo z acuchem prawdy nagradzao jego wysiki. Anioowie kierowali jego mylami i odkrywali mu znaczenie Sowa Boego. Biorc sposb wypenienia si proroctw dotyczcych przeszoci za kryte- rium spenienia si tych, ktre dotyczyy przyszoci, Miller przekona si, e powszechny wwczas pogld o duchowym panowaniu Chrystusa ziemskim tysicletnim krlestwie przed kocem wiata nie znajduje potwierdzenia w Sowie Boym. Nauka, mwica o tysicletnim krlestwie sprawiedliwoci i pokoju przed osobistym powrotem Pana, odsuwa groz dnia Paskiego daleko w przyszo. Cho moe jest przez to atrakcyjna, to jednak nie zgadza si z nauk Chrystusa i Jego apostow. Zbawiciel owiadczy bowiem, e pszenica i kkol bd rosn razem a do czasu niw, to znaczy do koca wiata (Mat. 13,30.38-41), e ludzie li i oszuci coraz bardziej brn bd w zo (II Tym. 3,13), e w dniach ostatecznych nastan trudne czasy (II Tym. 3,1) i e XVIII. William Miller 219 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l krlestwo ciemnoci trwa bdzie a do przyjcia Pana, ktry zniszczy je tchnieniem ust swoich i zniweczy blaskiem przyjcia swego (II Tes. 2,8). Koci apostolski nie uznawa nauki o nawrceniu si caego wiata i duchowym krlestwie Chrystusa. Przyja si ona wrd chrzecijan dopiero na pocztku XVIII wieku. Jak kady bd, miaa swoje zgubne skutki. Gosia, e przyjcia Paskiego naley oczekiwa w dalekiej przyszoci i powstrzymy- waa ludzi od zwaania na znaki, zwiastujce Jego powrt. Napenia wier- nych poczuciem pewnoci i bezpieczestwa, ktremu brak byo naleytego uzasadnienia i spowodowaa, e wielu zaniechao przygotowa na przyjcie Pana. Miller stwierdzi, e Pismo wite wyranie uczy o rzeczywistym i osobi- stym przyjciu Chrystusa. Aposto Pawe mwi: Gdy sam Pan na dany rozkaz, na gos archanioa i trby Boej zstpi z nieba (I Tes. 4,16). Zbawiciel owiadczy, e wszyscy ludzie ujrz Syna Czowieczego przychodzcego na obokach nieba z wielk moc i chwa (Mat. 24,30). Gdy jak byskawica pojawia si od wschodu i janieje a na zachd, tak bdzie z przyjciem Syna Czowieczego (Mat. 24,27). Towarzyszy mu bd wszystkie zastpy niebios. Syn Czowieczy przyjdzie w chwale swojej i wszyscy anioowie z nim (Mat. 25,31). I pole aniow swoich z wielk trb, i zgromadz wybranych jego... (Mat. 24,31). Przy Jego przyjciu sprawiedliwi zmarli zostan wskrzeszeni, a sprawie- dliwi yjcy przemienieni. Aposto Pawe powiedzia: Nie wszyscy zanie- my, ale wszyscy bdziemy przemienieni w jednej chwili, w okamgnieniu, na odgos trby ostatecznej, bo trba zabrzmi i umarli wzbudzeni zostan jako nie skaeni, a my zostaniemy przemienieni. Albowiem to, co skaone, musi przyoblec si w to, co nieskaone, a to co miertelne musi przyoblec si w niemiertelno (I Kor. 15,51-53). W Licie do Tesaloniczan, po opisaniu przyjcia Pana, aposto ten stwierdza: Najpierw powstan ci, ktrzy umarli w Chrystusie, potem my, ktrzy pozostaniemy przy yciu, razem z nimi porwa- ni bdziemy w obokach w powietrze, na spotkanie Pana, i tak zawsze bdzie- my z Panem (I Tes. 4,16.17). Lud Chrystusa bdzie mg odziedziczy krlestwo dopiero po Jego po- wrocie. Zbawiciel powiedzia: Ale gdy przyjdzie Syn Czowieczy w chwale swojej i wszyscy anioowie z nim, wtedy zasidzie na tronie swej chway. I bd zgromadzone przed nim wszystkie narody, i odczy jedne od drugich, jak pasterz odcza owce od kozw. I ustawi owce po swojej prawicy, a kozy po lewicy. Wtedy powie krl tym po swojej prawicy. Pjdcie, bogosawieni Ojca mego, odziedziczcie Krlestwo, przygotowane dla was od zaoenia wiata (Mat. 25,31-34). Z podanych wyej tekstw wynika, e przy powtrnym przyj- ciu Syna Czowieczego zmarli zostan wzbudzeni nieskazitelni, a ywi prze- mienieni. Ta wielka przemiana przygotuje ich do odziedziczenia krlestwa, 220 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l bowiem jak stwierdza aposto Pawe: Ciao i krew nie mog dziedziczy kr- lestwa Boego ani to, co skaone nie odziedziczy tego, co nieskaone (I Kor. 15,50). Czowiek w swym obecnym stanie jest miertelny i skazitelny. Nato- miast krlestwo Boe bdzie nieskazitelne i trwajce wiecznie. Dlatego czo- wiek w swej obecnej naturze nie moe tego krlestwa odziedziczy. Ale gdy przyjdzie Jezus, obdarzy swj lud niemiertelnoci i wezwie go, aby obj w posiadanie krlestwo, ktrego do tej pory by tylko dziedzicem. Te i inne biblijne cytaty dla Millera byy wyranym dowodem, e wyda- rzenia, o ktrych oglnie mniemano, i bd miay miejsce przed powrotem Chrystusa jak np. powszechne panowanie pokoju i ustanowienie krlestwa Boego na ziemi w rzeczywistoci nastan dopiero po Jego powtrnym przyjciu Dostrzeg ponadto, e wszystkie znaki czasu i stan wiata odpowia- daj proroczemu opisowi ostatecznych dni. Studiujc jedynie Pismo wite doszed do wniosku, e czas przeznaczony na istnienie ziemi w jej obecnym stanie zblia si do koca. Inny rodzaj dowodw, ktre mnie mocno przekonay powiedzia to chronologia Pisma witego (...). Zauwayem, e przepowiedziane wydarze- nia, ktre wypeniy si w przeszoci, miay miejsce w okrelonym z gry czasie, sto dwadziecia lat przed potopem (I Moj. 6,3), siedem dni, ktre go poprzedzay, oraz czterdzieci dni przepowiedzianego deszczu (I Moj. 7,4), czterysta lat pobytu potomkw Abrahama w obcym kraju (I Moj. 15,13), trzy dni w snach podczaszego i piekarza (I Moj. 40,12-20), siedem lat we nie faraona (I Moj. 41,28-54), czterdzieci lat na pustyni (IV Moj. 14,34), trzy i p roku godu (I Krl. 17,1, por. uk. 4,25), siedemdziesit lat niewoli (Jer. 25,11), siedem lat we nie Nebukadnesara (Dan. 4,13-16), siedem tygodni, szedziesit dwa tygodnie i jeden tydzie, co daje razem siedemdziesit tygo- dni przeznaczonych dla ydw (Dan. 9,24-27) wszystkie te wydarzenia, majce nastpi w okrelonym czasie, byy kiedy jedynie proroctwem, lecz speniy si zgodnie z przepowiedniami (Bliss, Memories of William Miller, s. 74-75). Dlatego te, gdy studiujc Bibli, odnalaz w niej rozmaite okresy czasu, ktre w jego rozumieniu sigay a do powtrnego przyjcia Chrystusa, po- traktowa je jako uprzednio wyznaczone czasy, ktre Bg objawi swoim sugom. Mojesz powiedzia: To, co jest zakryte, naley do Pana Boga nasze- go, a co jest jawne, do nas i do naszych synw po wieczne czasy (V Moj. 29,28). Pan za owiadcza przez proroka Amosa: Zaiste nie czyni Wszechmo- gcy Pan nic, jeeli nie objawi swojego planu swoim sugom, prorokom (Am. 3,7). Badacze Sowa Boego mog wic z caym spokojem liczy na to, e w Biblii znajd dokadnie okrelony czas najwaniejszych wydarze, ktre maj mie miejsce w historii ludzkoci. XVIII. William Miller 221 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Byem cakowicie przekonany powiedzia Miller e cae Pismo przez Boga jest natchnione i poyteczne (II Tym. 3,16), e nie przychodzio nigdy z woli ludzkiej, lecz wypowiadali je ludzie Boy, natchnieni Duchem witym (II Piotra, 1,21), i e zostao napisane dla naszego pouczenia (...) abymy przez cierpliwo i przez pociech z Pism nadziej mieli (Rzym 15,4). Uznaem, e chronologiczne czci Biblii nale tak samo do Sowa Boego i s tak samo warte powanych bada, jak ktrekolwiek inne fragmenty Pisma witego. Doszedem wic do wniosku, e w moich deniach zrozumienia tego, co Bg w swym miosierdziu uwaa za wskazane oznajmi nam, nie mam prawa pomin okresw proroczych (tame, s. 75). Proroctwo, ktre najwyraniej jak sdzi Miller okrela czas po- wtrnego przyjcia Chrystusa, znajduje si w Ksidze Daniela 8,14: A do wieczora i do poranku dni dwa tysice trzysta, a bdzie oczyszczona wity- nia (wg ks. Wujka). Postpujc zgodnie z zasad, e Pismo wite jest samo dla siebie interpretatorem, Miller odkry, e dzie w symbolicznym proroctwie oznacza rok (por. IV Moj. 14,34, Ezech. 4,6). Zrozumia, e okres 2300 pro- roczych dni dosownie 2300 lat siga daleko poza okres czasu przezna- czonego dla ydw i dlatego nie moe dotyczy wityni starego przymierza. Miller podziela rozpowszechniony pogld, e w erze chrzecijastwa wityni jest ziemia i e oczyszczenie wityni, przepowiedziane w Ksidze Daniela 8,14, symbolizuje oczyszczenie ziemi przez ogie przy powtrnym przyjciu Chrystu- sa. Wnioskowa wic, e gdyby mona byo znale dat rozpoczcia si okresu 2300 dni, to atwo ju bdzie ustali czas powrotu Jezusa. W ten sposb poznany zostanie czas wielkiego dokonania czas, kiedy teraniejszo z ca sw pych i potg, wystawnoci i prnoci, niezbonoci i uciskiem dojdzie do swego koca, kiedy przeklestwo zostanie z ziemi cofnite, mier zniszczona, sudzy Boy, prorocy, wici i wszyscy, ktrzy si boj Jego imienia nagrodzeni, a ci, ktrzy niszcz ziemi zgadzeni (tame, s. 76). Z now i wiksz gorliwoci prowadzi Miller dalsze studia nad proroc- twami, powicajc dni i noce na zbadanie tego, co teraz wydawao mu si nadzwyczaj wane i pochaniajce cae jego zainteresowanie. W rozdziale smym Ksigi Daniela nie mg znale klucza do odnalezienia pocztkowej daty owych 2300 dni. Anio Gabriel, ktry otrzyma polecenie wyjanienia Danielowi wi- dzenia, uczyni to tylko czciowo. Kiedy prorok zobaczy straszliwe przela- dowanie, jakie miao spa na Koci, utraci siy. Nie mg wicej znie i anio na pewien czas go opuci. Daniel zemdla i chorowa przez kilka dni. Potem byem zaniepokojony widzeniem powiedzia i nie rozumiaem go (Dan. 8,27). Jednak Bg rozkaza swemu posacowi: Wyjanij mu to widzenie. Rozkaz musia by wykonany. Anio wrci wic do Daniela i powiedzia: Danielu, oto wyszedem, aby ci da jasne zrozumienie (...) uwaaj wic na 222 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l sowo i zrozum widzenie! (Dan. 8,16, 9,22.23). W widzeniu zapisanym w rozdziale smym nie by wyjaniony jeden bardzo wany problem, mianowicie okres 2300 dni, dlatego anio, podejmujc przerwane wyjanianie, zatrzyma si przede wszystkim na tej sprawie. Siedemdziesit tygodni zamierzono ludowi twemu i miastu twemu wi- temu (...). Przeto wiedz a zrozumiej, e od wyjcia sowa o przywrceniu i zbudowaniu Jeruzalem a do Mesjasza wodza bdzie tygodni siedem, potem tygodni szedziesit i dwa, gdy znowu zbudowana bdzie ulica i przekopanie, a te czasy bd bardzo trudne. A po onych szedziesiciu i dwch tygodniach zabity bdzie Mesjasz, wszake mu to nic nie zaszkodzi (...). Wszake zmocni przymierze wielom ich w tygodniu ostatnim, a w poowie onego tygodnia uczyni koniec ofierze palonej i ofierze redniej (Dan. 9,24-27 BG). Anio zosta posany do Daniela w wyranym celu wytumaczenia mu tego, co w widzeniu z smego rozdziau nie zostao wyjanione, a mianowicie wypowiedzi dotyczcej czasu. A do wieczora i do poranku dni dwa tysice trzysta, a bdzie oczyszczona witynia. Po wezwaniu Daniela, by uwaa na sowo i rozumia widzenie, anio powiedzia: Siedemdziesit tygodni zamierzo- no ludowi twemu i miastu twemu witemu. Sowo przetumaczone tutaj zamierzono oznacza dosownie odcito lub oddzielono. Anio objania, e siedemdziesit tygodni, a wic 490 lat bdzie odcite jako przeznaczone dla ydw. Ale od czego miay by one odcite? Poniewa 2300 dni byy jedynym okresem czasu wymienionym w rozdziale smym, zatem owe 70 tygodni mu- siay by odcite od tego wanie okresu, stanowi wic cz 2300 dni i oba okresy musz mie wsplny pocztek. Wedug stwierdzenia anioa 70 tygodni miao rozpocz si z chwil wydania rozkazu o odbudowie Jerozolimy. Gdyby udao si znale dat wydania tego rozporzdzenia, mona by wtedy okreli dat rozpoczcia si wielkiego cyklu 2300 dni. Dekret ten opisany jest w Ksidze Ezdrasza (7,12-26). W ostatecznej formie zosta on wydany przez Artakserksesa w roku 457 przed Chr. W Ksi- dze Ezdrasza 6,14 powiedziane jest jednak, e dom Pana w Jerozolimie zbudo- wano wedug (...) zarzdzenia krlw perskich Cyrusa, Dariusza i Artakserk- sesa. Ci trzej krlowie wydali trzy dekrety z tym, e drugi stanowi potwier- dzenie pierwszego, a trzeci uzupenienie dwch poprzednich. Ten ostatni by zatem najpeniejsz form dekretu potrzebn dla okrelenia w proroctwie po- cztku 2300 dni. Jeeli rok 457 po Chr. rok ukazania si dekretu o odbu- dowie Jerozolimy w swym ostatecznym brzmieniu przyjmiemy za czas wydania rozporzdzenia, okae si, e kady szczeg przepowiedni, dotyczcy siedem- dziesiciu tygodni, znalaz w historii swe wypenienie. Od wyjcia sowa o przywrceniu i zbudowaniu Jeruzalem a do Mesja- sza wodza bdzie tygodni siedem, potem tygodni szedziesit i dwa a wic razem 69 tygodni, czyli 483 lata. Dekret Artakserksesa zacz obowizywa na XVIII. William Miller 223 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l jesieni 457 roku przed Chr. Liczc od tego czasu, okres 483 lat koczy si jesieni roku 27 po Chr. Przepowiednia spenia si wanie w tym czasie. Sowo Mesjasz dosownie znaczy pomazany. Na jesieni roku 27 Chrystus zosta ochrzczony przez Jana i pomazany Duchem witym. Aposto Piotr wiadczy, e Jezusa z Nazaretu pomaza Bg Duchem witym i moc (Dz. 10,38). Zbawiciel take sam powiedzia: Duch Paski nade mn, przeto mi pomaza, abym opowiada ewangeli ubogim (uk. 4,18). Po przy- jciu chrztu w Jordanie z rk Jana przyszed Jezus do Galilei kac ewan- geli krlestwa Boego, mwic: Wypeni si czas (Mar. 1,14.15). Wszake wzmocni przymierze wielom ich w tygodniu ostatnim. Wspo- mniany tutaj tydzie jest ostatnim z siedemdziesiciu tygodni. Jest to sie- dem ostatnich lat z okresu przeznaczonego specjalnie dla ydw. Gdy aposto- owie wyszli rozgasza radosn wie o krlestwie, polecenie Zbawiciela brzmia- o: Na drog pogan nie wkraczajcie i do miasta Samarytan nie wchodcie. Ale raczej idcie do owiec, ktre zginy z domu Izraela (Mat. 10,5.6). A w poowie onego tygodnia uczyni koniec ofierze palonej i ofierze niednej. W roku 31 po Chr., tzn. w trzy i p roku po chrzcie, Pan zosta ukrzyowany. Wielka ofiara, zoona na Golgocie, zakoczya starote- stamentowy system ofiarniczy, ktry przez cztery tysice lat wskazywa na Baranka Boego. Symbol znalaz swe urzeczywistnienie i skadanie wszelkich innych ofiar miao si zakoczy. Siedemdziesit tygodni, czyli 490 lat przeznaczonych specjalnie dla ydw, skoczyo si w 34 roku po Chr. W tym czasie nard izraelski przypiecztowa swe odrzucenie ewangelii wyrokiem Sanhedrynu nakazujcym ukamienowanie Szczepana i przeladowanie wyznawcw Chrystusa. Od tego momentu wie o zbawieniu, ograniczona dotd do narodu wybranego, zacza by goszona caemu wiatu. Uczniowie, ktrych przeladowanie zmusio do ucieczki z Jerozolimy, szli z miejsca na miejsce i zwiastowali dobr nowin. A Filip dotar do miasta Samarii i gosi im Chrystusa (Dz. 8,4.5). Piotr, prowadzony przez Boga, przedstawi ewangeli setnikowi w Cezarei, bogobojnemu Korne- liuszowi, a gorliwemu Pawowi, zdobytemu dla wiary w Jezusa, powierzono zadanie zaniesienia radosnej nowiny daleko do pogan (Dz. 22,21). Dotd wszystkie szczegy proroctwa wypeniy si nadzwyczaj dokadnie, a pocztek siedemdziesiciu tygodni ustalono bez adnych wtpliwoci na rok 457 przed Chr., podobnie jak koniec tego okresu na rok 34 po Chr. Znajc powysze daty nietrudno jest ustali koniec 2300 dni. Gdy siedemdziesit ty- godni odejmiemy od 2300 dni pozostanie jeszcze 1810 dni. Zatem po zakocze- niu 490 dni musi si wypeni pozostae 1810. Okres 1810 lat, rozpoczty w roku 34 po Chr., koczy si w roku 1844. Wobec tego cay okres 2300 dni, opisany w Ksidze Daniela 8,14, koczy si w tym wanie roku. Po upywie tego wielkiego proroczego okresu, wedug owiadczenia anioa 224 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Boego, witynia bdzie oczyszczona (wg ks. Wujka). A wic czas oczysz- czenia wityni, w ktrym jak niemal powszechnie wierzono miao na- stpi powtrne przyjcie Chrystusa, by dokadnie podany. Miller i jego przyjaciele sdzili pocztkowo, e 2300 dni skoczy si na wiosn roku 1844, jednak przepowiednia wskazuje na jesie tego roku 28 . Niezrozumienie w tym punkcie przyczynio si do tego, e ci, ktrzy przyjli wczeniejsz dat powrotu Pana, przeyli wiele rozczarowa. Wszystko to jednak nie osabio siy dowodu, e 2300 dni koczy si w roku 1844 i e wielkie wydarzenie okrelone jako oczyszczenie wityni musi mie wtedy miejsce. Podejmujc studia nad Pismem witym, aby dowie, e jest ono obja- wieniem Boga, Miller nie oczekiwa rezultatw, do jakich doszed. Sam z trud- noci mg w nie uwierzy, ale dowody z Biblii byy zbyt przekonywajce, aby je odrzuci. Dwa lata powici na badanie Pisma witego, a w roku 1818 doszed do stanowczego przekonania, e mniej wicej za dwadziecia pi lat Chrystus przyjdzie powtrnie, by zbawi swj lud. Nie potrzebuj powiedzia Miller mwi o radoci, jaka napenia moje serce na myl o tak wspaniaym wydarzeniu, ani o tsknocie mej duszy do udziau w szczciu zbawionych. Biblia staa si teraz dla mnie now ksig. Bya to prawdziwa duchowa uczta, wszystko, co byo dla mnie niejasne, tajemnicze i niezrozumiae w jej naukach, zostao rozproszone przez jasne wiato, bijce z jej kart. Jake wspaniaa i promienista okazaa si prawda! Znikny wszystkie sprzecznoci i niezgodno- ci, jakie dawniej znajdowaem w Sowie Boym i cho byo jeszcze duo miejsc, ktrych nie rozumiaem w peni, to jednak tyle z niego wypyno wiata dla owiecenia mego uprzedniego zaciemnionego umysu, e badajc Pismo wite odczuwaem zadowolenie, jakiego nie spodziewaem si znale w studiowaniu jego nauk (Bliss, s. 76-77). Bdc gboko przekonanym, e to doniose wydarzenie, ktre przepo- wiada Pismo wite, ma wkrtce si speni, zadaem sobie pytanie, jaki jest teraz mj obowizek wobec wiata w obliczu dowodw, ktre mn tak wstrz- sny (tame, s. 81). Miller czu, e jego obowizkiem jest przekazanie wia- ta, ktre otrzyma, innym ludziom. Spodziewa si sprzeciwu ze strony nie- zbonych, ale by przekonany, e wszyscy chrzecijanie bd si cieszy na- dziej spotkania umiowanego Zbawiciela, ktrego jak twierdz, kochaj. Jego jedyn obaw byo to, e wielu, z radoci bliskiego zbawienia, przyjmie t nauk bez dostatecznego zbadania Pisma witego, aby potwierdzi jej prawdziwo. Dlatego waha si j przedstawi, aby w przypadku gdyby by w bdzie nie sta si przyczyn zwiedzenia innych. To skonio go do powtrnego zbadania popierajcych jego wnioski dowodw, a take do uwa- nego rozwaenia kadej nasuwajcej mu si wtpliwoci. Ale wszystkie za- XVIII. William Miller 225 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l strzeenia znikny w wietle Sowa Boego jak mga przed promieniami so- ca. Po piciu latach powiconych badaniu tego zagadnienia by cakowicie przekonany o susznoci swego stanowiska. Z now si powstao w nim teraz poczucie obowizku podzielenia si z innymi tym, co jak wierzy w taki jasny sposb nauczao Pismo wite. Kiedy zajmowaem si swoimi sprawami mwi stale dwiczay mi w uszach sowa: Id, powiedz wiatu o grocym mu niebezpieczestwie. Cigle przypomina mi si tekst z Biblii: Gdy mwi do bezbonego: Bezboniku, na pewno umrzesz a ty nic nie powiesz, aby odwie bezbonego od jego postpowania, wtedy ten bezbony umrze z powodu swojej winy, lecz jego krwi zadam od ciebie. Lecz gdy ostrzeesz bezbonego, aby si odwrci od swo- jego postpowania, a on si nie odwrci od swego postpowania, to umrze z powodu swojej winy, lecz ty uratujesz swoj dusz (Ezech. 33,8-9). Czuem, e gdyby niezboni zostali dostatecznie ostrzeeni, wielu z nich pokutowaoby, jeeli natomiast nie bd napomnieni, Bg moe zada ode mnie ich krwi (tame, s. 92). Miller, gdy tylko mia okazj, zacz gosi swoje pogldy w najbliszym otoczeniu, modlc si, by jaki duchowny odczu si nowej nauki i sam po- wici si jej goszeniu. Nie mg jednak pozby si przewiadczenia, e jego obowizkiem jest osobicie gosi ostrzeenie. Bezustannie sysza sowa: Id i powiedz to wiatu, bd da od ciebie krwi innych. Dziewi lat czeka z tak obcionym sumieniem, a wreszcie w roku 1831 po raz pierwszy przed- stawi publicznie podstawy swojej wiary. Tak jak Elizeusz zosta wezwany do porzucenia swoich wow na roli, aby przyj paszcz na znak powicenia go na proroka, tak i Miller zosta wezwany do opuszczenia swej farmy, aby odkry ludziom tajemnice Krlestwa Boego. Z dreniem przystpi do tego dziea, krok po kroku wyjaniajc swoim suchaczom poszczeglne okresy prorocze a do powtrnego przyjcia Chrystusa. Widzc, e w miar goszenia jego sowa wywouj szerokie zain- teresowanie, zdobywa coraz wiksz moc i odwag. Tylko dziki usilnym probom swych wspbraci, w sowach ktrych Miller sysza gos Boga, da si nakoni do publicznego goszenia swoich pogldw. Mia ju pidziesit lat i nie by przyzwyczajony do publicznych wystpie. Poza tym czu si niezdolny do wykonania stojcego przed nim zadania. Ale ju od pocztku jego wysiki w celu ratowania ludzi okazay si dla nich wielkim bogosawiestwem. Ju po pierwszym wykadzie nastpio religijne przebudzenie, bowiem nawrcio si a trzynacie rodzin (z wyjtkiem dwch osb). Natychmiast poproszono go, by przemawia w innym miejscu i prawie wszdzie nastpowao wskutek jego kaza oywienie w dziele Boym. Grzesznicy nawracali si, chrzecijanie bardziej powicali si sprawie Boej, a deici i niewierzcy zaczli od nowa uznawa prawdy biblijne i religi chrze- 226 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l cijask. Ci, wrd ktrych pracowa, owiadczyli: Przekona tych, do kt- rych inni nie mogli w aden sposb dotrze (tame, s. 138). Celem jego goszenia miao by obudzenie ogu ludzi do powstrzymania rosncej fali zewiecczenia i materializmu oraz do wikszego powicenia si sprawom re- ligii. Prawie w kadym miecie znajdoway si dziesitki, a czasem setki ludzi, ktrzy nawrcili si wskutek jego kaza. W wielu miejscowociach otworzyy si dla niego Kocioy niemale wszystkich protestanckich wyzna. Miller otrzymywa zaproszenia zwykle od kaznodziejw rnych zborw. Trzyma si zasady niewygaszania kaza tam, gdzie nie by zaproszony, wkrtce jednak okazao si, e nie by w stanie sprosta nawet poowie prb, ktrymi go zasypywano. Wielu tych, ktrzy nie zgadzali si z Millerem co do okrelonego przez niego czasu drugiego adwentu, byo jednak przekonanych o pewnoci i blisko- ci powrotu Chrystusa oraz o potrzebie przygotowania si na nie. W kilku wielkich miastach dziaalno Millera wywoaa due wraenie na ludziach. Szynkarze rzucali swj handel i zamieniali bary na miejsca spotka, likwido- wano domy gry. Niewierzcy, deici, uniwersalici (goszcy zbawienie wszyst- kich bez wyjtku ludzi), a nawet najbardziej zatwardziali wszetecznicy, ktrzy od lat nie przestpili progw Kocioa wszyscy oni zmieniali swe ycie. W rozmaitych Kocioach w rnych dzielnicach miasta odbyway si prawie o kadej godzinie dnia zebrania modlitewne. Nawet handlarze i kupcy zbierali si w poudnie na modlitw i pieni pochwalne. Nie byo adnego przesadnego podniecenia ani egzaltacji, panowa natomiast uroczysty nastrj. Dziaalno Millera, podobnie jak i reformatorw, przekonywaa bardziej rozum i budzia raczej sumienie, ni pobudzaa uczucia. W roku 1833 Miller otrzyma od Kocioa baptystw, do ktrego nalea, zezwolenie na wygaszanie kaza. Wielu kaznodziejw tego Kocioa byo przy- chylnie nastawionych do jego dziaalnoci i dziki temu Miller mg kontynu- owa sw misj. Bezustannie wic jedzi i wygasza kazania, chocia jego osobista praca ograniczaa si tylko do Nowej Anglii i stanw rodkowych. Przez dugie lata wszelkie koszty pokrywa z wasnej kieszeni, a i pniej nie otrzymywa tyle, aby zapaci z tego za podre do miejscowoci, gdzie go zapraszano. Jego publiczna praca nie przynosia mu wic adnych zyskw, przeciwnie, powanie obciya jego majtek, ktry znacznie zmala w tym okresie jego ycia. Miller by ojcem licznej rodziny, ale poniewa wszy- scy jej czonkowie byli oszczdni i pracowici, gospodarstwo wystarczao na ich i jego utrzymanie. W roku 1833, dwa lata po rozpoczciu przez Millera publicznego przed- stawiania dowodw na bliskie przyjcie Chrystusa, pojawi si ostatni znak Jego powrotu. Jezus powiedzia: Gwiazdy spada bd z nieba (Mat. 24,29). XVIII. William Miller 227 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Jan za, gdy w widzeniu ujrza wydarzenia zapowiadajce dzie Paski, owiad- czy w Ksidze Objawienia: I gwiazdy niebieskie spady na ziemi, podobnie jak drzewo figowe zrzuca figi swoje, gdy wiatr gwatowny nim potrznie (Obj. 6,13). Przepowiednia ta znalaza imponujce i sugestywne wypenienie w deszczu meteorytw, jaki mia miejsce w dniu 13 listopada 1833 roku. Byo to najrozleglejsze w swym zasigu i najdziwniejsze spadanie gwiazd, jakie kiedykolwiek zanotowano. Cay firmament nad Stanami Zjednoczonymi pozo- stawa przez wiele godzin w ognistym poruszeniu. Nigdy jeszcze od czasu pierwszych osiedlecw w tym kraju, nie byo takiego zjawiska na niebie, ktremu jedna cz ludnoci przygldaa si z wielkim podziwem, a druga z nie mniejszym przeraeniem i trwog. Wznioso i budzce lk pikno tego widoku do dzi pozostaje w pamici wielu (...). Nigdy jeszcze nie pada na ziemi tak gsty deszcz, jak wwczas owe meteoryty, na wschodzie i zachodzie, na poudniu i pnocy, wszdzie byo je wida. Jednym sowem wydawao si, e cae niebo jest w ruchu. Widowisko, jak je opisa prof. Sillman w swym Dzienniku, byo widoczne w caej Pnocnej Ameryce (...). Przy cakowicie spokojnym i bezchmurnym niebie, od godziny drugiej w nocy do biaego rana trwaa nieprzerwana gra wieccych olepiajco cia niebieskich (R. M. De- vens, American Progress, or The Great Events of the Graetest Century, 28,1- 5). aden jzyk nie jest w stanie odda okazaoci tego wspaniaego wido- wiska (...) nikt, kto tego nie widzia, nie potrafi sobie wyobrazi panujcego wtedy blasku. Zdawao si, e wszystkie gwiazdy zebray si w jednym punkcie nieba niedaleko zenitu i stamtd, z szybkoci byskawicy rozpryskiway si na wszystkie strony. Ich ilo nie malaa. Tysice mkny drog, po ktrej biegy ju tysice innych, jak gdyby zostay stworzone specjalnie na t okazj (F. Reed, w: Christian Advocate and Journal, 13 grudzie 1833). Nie mona byo zobaczy lepszej ilustracji drzewa figowego, zrzucajcego swoje figi, gdy nim wstrzsa gwatowny wiatr (The Old Countryman, w portlandzkim Evening Advertiser, 26 listopada 1833). W nowojorskim Journal of Commerce z dnia 14 XI 1833 roku ukaza si dugi artyku na temat tego dziwnego zjawiska. Pado w nim midzy inny- mi zdanie: Przypuszczam, e aden filozof ani uczony nie donosi ani nie zanotowa kiedykolwiek takiego zjawiska jak to, ktre wydarzyo si wczoraj- szego ranka. 1800 lat temu przepowiedzia je dokadnie prorok; zadajmy sobie tylko trud i chciejmy to proroctwo poj (...) jedynie w sensie dosownym. W ten sposb ukaza si ostatni ze znakw powtrnego przyjcia Chry- stusa, o ktrych Zbawiciel powiedzia do uczniw: Tak i wy, gdy ujrzycie to wszystko, wiedzcie, e blisko jest, tu u drzwi (Mat. 24,33). Nastpnymi wydarzeniami, ktre Jan oglda po tych znakach, byo zniknicie nieba, jak niknie zwj, ktry si zwija, trzsienie ziemi, poruszenie si ze swych miejsc 228 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l wszystkich gr i wysp oraz wysiki niepobonych, by ukry si przed obliczem Syna Czowieczego (por. Obj. 6,12-17). Wielu z tych, ktrzy byli naocznymi wiadkami spadania gwiazd, potrak- towao to wydarzenie jako zapowied nadchodzcego sdu, jako straszny symbol, pewny zwiastun i askawy znak tego wielkiego i strasznego dnia (The Old Countryman w portlandzkim Evening Adveniser, 26 listopada, 1833). W ten sposb uwaga ludzi zostaa skierowana na wypenienie si pro- roctwa, a wielu powanie zaczo traktowa ostrzeenie dotyczce powtrnego przyjcia Chrystusa. W roku 1840 inne znamienne spenienie si przepowiedni wzbudzio wiel- kie zainteresowanie. Dwa lata wczeniej Josiah Litch, jeden z wybitnych kaznodziejw, ktrzy gosili o powtrnym przyjciu Chrystusa, opublikowa wykad dziewitego rozdziau Objawienia, w ktrym przepowiedziany jest upadek Imperium Osmaskiego. Wedug jego oblicze mocarstwo to miao upa w roku 1840, w miesicu sierpniu. Na kilka dni przed tym wydarzeniem Litch napisa: Jeeli przyjmiemy, e pierwszy okres czasu, tzn. 150 lat, wypeni si dokadnie, nim Konstantyn Deacozes (cesarz bizantyjski) obj tron za zgod Turcji oraz, e okres 391 lat i 15 dni zacz si z kocem pierwszego okresu, to cay ten cykl proroczy musi si skoczy 11 sierpnia 1840 roku, kiedy to mona oczekiwa, e wadza turecka w Konstantynopolu zostanie zamana. Wierz, e tak wanie si stanie (Josiah Litch, w Signs of the Times & Expositor of Prophecy, 1 VIII 1840). Dokadnie w tym czasie Turcja przyja przez swych posw ochron ze strony wielkich mocarstw Europy, oddajc si w ten sposb pod kontrol narodw chrzecijaskich. Wydarzenie to byo dokadnym wypenieniem si przepowiedni. Gdy usyszano o tym fakcie, wielu przekonao si, e zasady wykadu proroctwa, jakie przyj Miller i jego towarzysze, s waciwe. Stao si to nowym bodcem dla rozwoju ruchu przebudzenia adwentowego. Ludzie zajmujcy wysokie stanowiska w nauce i spoeczestwie przyczyli si do Millera, aby gosi to poselstwo, tote od roku 1840 do 1844 dzieo szybko si szerzyo. William Miller posiada du si umysu pogbion przez rozmylania i studia. Poczy te zdolnoci z mdroci nieba, uzyskan przez duchowe obcowanie z jej rdem. By czowiekiem o wyprbowanych wartociach, budzcym szacunek i uznanie tam, gdziekolwiek cenione byy prawo charak- teru i zalety moralne. Cechowaa go pynca z serca uprzejmo, zwizana z chrzecijask pokor i si panowania nad sob, by yczliwy i uwany wobec wszystkich, gotowy wysucha sdw innych ludzi i rozway ich racje. Nie kierujc si namitnociami i porywami uczu, ocenia wszystkie teorie i nauki wedug Sowa Boego. Zdrowy rozsdek, jak rwnie gruntowna znajomo Pisma witego pozwalay mu ujawnia wszelkie bdy i oszustwa. XVIII. William Miller 229 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Mimo to jego dziaalno natrafia na zawzity opr. Podobnie jak w przypadku wczeniejszych reformatorw, prawdy, ktre gosi, nie byy yczli- wie przyjmowane przez wikszo religijnych przywdcw. Poniewa ci nie mogli poprze swego stanowiska dowodami z Pisma witego, musieli ucieka si do wypowiedzi z nauk ludzkich lub do tradycji ojcw Kocioa. Ale Sowo Boe byo jedynym wiadectwem uznawanym przez gosicieli wiary adwento- wej: Biblia i tylko Biblia byo ich hasem. Poniewa przeciwnicy nie posiadali dowodw z Pisma witego, zastpili je drwinami i szyderstwami. Czas, rodki i talenty zaprzgnito do oczerniania tych, ktrych jedyn win byo to, e z radoci oczekiwali powrotu swego Pana, dyli do prowadzenia pobonego ycia i napominali innych, by si przygotowali na przyjcie Chry- stusa. Czyniono powane wysiki, aby odwrci umysy ludzi od zagadnienia drugiego adwentu. Badanie proroctw odnoszcych si do powrotu Chrystusa oraz koca wiata, przedstawiono jako co, czego czowiek powinien si wsty- dzi i co waciwie jest grzechem. W ten sposb popularni wrd ludzi duchow- ni podkopywali wiar w Sowo Boe. Ich nauki osabiay wiar ludzi i wielu czuo si usprawiedliwionych w postpowaniu kierowanym niezbonymi dza- mi. Potem za ci, ktrzy byli przyczyn za, przypisywali je adwentystom. Pomimo e nazwisko Millera przycigao tumy mdrych i uwanych su- chaczy, to jednak w prasie religijnej nie wspominano o nim zbyt czsto, chyba e go omieszano lub oskarano. Sdziwy mczyzna, ktry porzuci wygody domowego ogniska i na wasny koszt jedzi od miasta do miasta, z miejsca na miejsce, by w nieustajcym trudzie zwiastowa wiatu uroczyste ostrzee- nie przed nadchodzcym sdem, by szyderczo oskarany jako fanatyk, kamca i sprytny oszust. Rzucanie obelg na Millera, lenie go wyzwiskami czy oczernianie wywo- ywao protest oburzenia nawet w prasie wieckiej. Lekkomylne i kpiarskie traktowanie sprawy o tak wielkiej doniosoci i brzemiennych skutkach owiadczali ludzie powani to nie tylko uraanie uczu jej propagatorw i obrocw, ale take omieszanie dnia sdu, drwienie z samego Boga i lekce- waenie grozy Jego sdowego trybunau (Bliss, s. 183). Faktyczny sprawca tego za stara si nie tylko przeciwdziaa poselstwu o drugim adwencie, lecz take zniszczy samego posaca. Miller wykorzysty- wa prawdy biblijne do otwartego ganienia ludzkich grzechw i niepokojenia ich upionych w samozadowoleniu sumie. Nic wic dziwnego, e jego szczere i trafne, a jednoczenie ostre sowa rodziy wrogo. Jawny sprzeciw czonkw Kociow omiela nisze warstwy ludu do posuwania si jeszcze dalej: wro- gowie uoyli plan pozbawienia go ycia, gdy bdzie opuszcza miejsce zebra- nia. Lecz wrd tumu byli anioowie, a jeden z nich, przybrawszy posta mczyzny, uchwyci sug Boego za rami i przeprowadzi go przez wzburzo- 230 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l ny motoch w bezpieczne miejsce. Jego dzieo nie skoczyo si jeszcze. Szata- nowi i jego posacom nie udao si zrealizowa swych celw. Pomimo opozycji wrogw ruch przebudzenia adwentowego zatacza coraz szersze krgi. Liczba nowo nawrconych, pocztkowo rzdu dziesitek lub setek, wynosia teraz tysice. Kocioy toleroway wierzcych, ktrzy przyjli nauki Millera, ale po pewnym czasie take przeciwko nim powsta duch wro- goci i zaczto coraz powszechniej stosowa sankcje wobec osb podzielajcych jego pogldy. Widzc to Miller zwrci si w swym pimie do chrzecijan wszyst- kich wyzna, proszc, by ci, ktrzy uwaaj jego nauki za faszywe, udowod- nili mu bdy na podstawie Pisma witego. Czy wierzymy pisa w co, co nie jest nakazane przez Sowo Boe, ktre, jak sami przyznajecie, jest regu i to jedyn regu naszej wiary i ycia? Co uczynilimy, e cignlimy na siebie tyle jadowitych oskare z ambon i prasy i dalimy wam powd do wykluczenia nas (adwentystw) z waszych Kociow? Jeeli bdzimy, prosz wskacie nam, w czym ley ten bd, udowod- nijcie na podstawie Pisma witego, e si mylimy. Ju dosy z nas drwiono, ale to nie moe przekona nas, e bdzimy; jedynie Sowo Boe moe zmieni nasze pogldy. Wnioski wycigalimy z modlitw i gbokim zastanowieniem, poniewa dowody znajdowalimy w Pimie witym (tame, s. 250.252). Ostrzeenia, jakie Bg posya wiatu przez swych ziemskich wsppra- cownikw, spotykay si w cigu wszystkich wiekw z jednakow niewiar i wrogoci. Kiedy nieprawo przedpotopowych ludzi zmusia Boga do zniszcze- nia ziemi wodami potopu, najpierw oznajmi On ludziom swj zamiar, aby wiat mia mono odwrcenia si od zych drg. Przez sto dwadziecia lat mieszkacy ziemi syszeli napominania do pokuty i ostrzeenie, e w przeciw- nym wypadku Bg objawi swj gniew niszczc ich. Niestety, poselstwo niebios byo dla nich tylko bajk, ktrej w ogle nie wierzyli. Rozzuchwaleni w swej niezbonoci, szydzili z posa Boego, wzgardzili jego probami i oskarali go nawet o zarozumiao. Jak mie jeden marny czowiek wystpowa przeciw- ko wielkim umysom wiata? Jeli poselstwo Noego jest prawd, dlaczego cay wiat nie dostrzeg go i nie uwierzy mu? Przywidzenia jednego starca prze- ciwko mdroci tysicy! Nie chcieli uwierzy ostrzeeniu, nie szukali te schronienia w arce. Szydercy wskazywali na zjawiska natury na niezmienn kolejno pr roku, na bkitne niebo, ktre nigdy jeszcze nie zesao deszczu, na zielone pola i ki zraszane nocn ros i pytali: czy nie opowiada on bajek? Pogardliwie nazwali gosiciela sprawiedliwoci szalonym fantast i nadal od- dawali si swawolnym rozrywkom brnc w bagno grzechu nawet gbiej ni poprzednio. Ale ich niedowierzanie nie powstrzymao przepowiedzianego wyda- rzenia. Bg dugo znosi nieprawo ludzi, dajc im wiele okazji do pokuty, lecz w wyznaczonym czasie Jego wyroki spady na gardzcych ask nieba. XVIII. William Miller 231 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Chrystus powiedzia, e przed Jego powtrnym przyjciem bdzie na ziemi podobna sytuacja. Tak jak za czasw Noego ludzie nie spo- strzegli si, e nasta potop i zmit wszystkich, tak bdzie i z przyjciem Syna Czowieczego (Mat. 24,39). Kiedy wyznawcy Boga zcz si ze wiatem, yjc podobnie, jak on yje, gdy ziemski przepych wkradnie si do Kocioa, gdy ludzie wci bd bi w weselne dzwony i oczekiwa wielu lat doczesnej po- mylnoci, wtedy nieoczekiwanie jak piorun z nieba przyjdzie kres wspa- niaych marze i zudnych nadziei. Tak jak Bg wysa kiedy swojego sug, aby ostrzeg wiat przed nad- chodzcym potopem, tak obecnie wysya swych wybranych posw, aby zawia- domili ludzi o bliskoci sdu ostatecznego. I tak jak yjcy za czasw Noego drwili z przepowiedni gosiciela sprawiedliwoci, tak za czasw Millera wielu a nawet ci, ktrzy uwaali si za wyznawcw Chrystusa szydzio z danego im ostrzeenia. Dlaczego nauka i goszenie o powtrnym przyjciu Chrystusa byy tak wrogo przyjmowane w Kocioach? Ot dla niesprawiedliwych przyjcie Pana czy si z nieszczciem i zniszczeniem, natomiast dla sprawiedliwych z radoci i nadziej. Ta wielka prawda przez wszystkie stulecia bya pociech dla tych, ktrzy s wierni Bogu. Dlaczego wic staa si podobnie jak jej Twrca kamieniem obrazy dla wyznawcw Chrystusa? Przecie sam Zba- wiciel da swoim uczniom obietnic: A jeli pjd i przygotuj wam miejsce, przyjd znowu i wezm was do siebie (Jan 14,3). Przewidujc poczucie osa- motnienia i smutek swych naladowcw, wspczujcy Jezus poleci anioom pocieszy ich zapewnieniem, e powrci taki sam i tak, jak wstpi do nieba. Gdy uczniowie bacznie wpatrywali si w firmament, by ostatni raz spojrze na Tego, ktrego tak bardzo kochali, nagle usyszeli sowa: Mowie galilejscy, czemu stoicie, patrzc w niebo? Ten Jezus, ktry od was zosta wzity w gr do nieba, tak przyjdzie, jak go widzielicie idcego do nieba (Dz. 1,11). Sowa aniow obudziy w nich now nadziej. Wrcili do Jerozolimy z wielk ra- doci i byli zawsze w wityni, chwalc Boga (uk. 24,52.53). Nie cieszyli si z tego, e Jezus odszed od nich i e zostali sami w walce z pokusami wiata i prbami, lecz z obietnicy anioa, e ich Pan przyjdzie powtrnie. Zwiastowanie drugiego adwentu powinno by, jak wwczas kiedy anioo- wie przynieli wie pasterzom w Betlejem, poselstwem wielkiej radoci. Wszy- scy ci, ktrzy prawdziwie miuj Zbawiciela, musz z radoci przyj posel- stwo oparte na Sowie Boym, e Ten, w ktrym maj nadziej na ycie wieczne, przyjdzie znowu, ale nie jak za pierwszym razem, aby by wyszydzo- nym, wzgardzonym i odrzuconym, lecz w mocy i chwale, by zbawi swj lud. Natomiast wszyscy nie miujcy Zbawiciela, pragn, aby On nie wraca i nie ma bardziej widocznego dowodu na to, e Kocioy odstpiy od Boga, jak rozdranienie i niech, wywoane przez to zesane z nieba poselstwo. 232 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Ci, ktrzy przyjli nauk o powtrnym przyjciu Chrystusa, uznali take konieczno pokuty i ukorzenia si przed Bogiem. Wielu przez dugi czas wahao si midzy Chrystusem a wiatem, lecz teraz poczuli, e przysza chwi- la zdecydowanego wyboru. To, co dotyczy wiecznoci, stao si dla nich rze- czywistoci. Niebo zbliyo si do nich i poczuli si winnymi przed Bogiem (Bliss, s. 146). Chrzecijanie budzili si do nowego duchowego ycia. Pojli, e czas jest krtki, e szybko musz uczyni dla blinich to, co powinni. Wszyst- ko, co doczesne, zeszo na drugi plan, wydawao si, e wieczno stoi przed nimi otworem. Ludzie stracili z oczu ziemskie rzeczy, mylc jedynie o tym, co wieczne i niemiertelne. Duch Boy spocz na nich i doda mocy ich wezwa- niom skierowanym do wspbraci i grzesznikw, by przygotowali si na dzie Paski. Ciche wiadectwo ich codziennego ycia byo bezustannym wyrzutem dla pogronych w formalizmie i nieuwiconych czonkw Kocioa. Lecz ci nie chcieli, aby im przeszkadzano w pogoni za przyjemnociami, bogactwem i deniem do wieckich zaszczytw. Std wanie braa si wrogo do prawdy adwentowej i jej gosicieli. Poniewa argumenty znajdujce si w proroctwach byy nie do pokona- nia, przeciwnicy starali si odwie ludzi od badania ich goszc, e proroctwa te s zapiecztowane. W ten sposb protestanci poszli w lady swoich rzym- skich braci, przy czym Koci katolicki zabrania w ogle czytania Biblii 29 , podczas gdy Kocioy protestanckie twierdziy, e wane czci Sowa Boego, a mianowicie te, ktre zawieraj prawdy przeznaczone dla naszych czasw, nie mog by zrozumiane. Duchowni i wieccy owiadczyli, e proroctwa z Ksigi Daniela i Objawie- nia s niezrozumiaymi tajemnicami. Chrystus jednak odesa swoich uczniw do sw proroka Daniela, ktre dotyczyy wydarze majcych nastpi w ich czasach, i powiedzia: Kto czyta, niechaj uwaa (Mat. 24,25). Twierdzeniu, e Ksiga Objawienia jest tajemnic, ktrej nie da si zrozumie, przeczy ju sam jej tytu: Objawienie Jezusa Chrystusa, ktre da mu Bg, aby ukaza sugom swoim to, co ma si sta wkrtce (...). Bogosawiony ten, ktry czyta, i ci, ktrzy suchaj sw proroctwa i zachowuj to, co w nim jest napisane, czas bowiem jest bliski (Obj. 1,1-3). Prorok mwi: Bogosawiony ten, ktry czyta. S tacy, ktrzy nie chc czyta, dlatego bogosawiestwo to nie bdzie im udzielone: I ci, ktrzy su- chaj. S rwnie tacy, ktrzy nie chc sucha niczego, co dotyczy proroctw. Ci rwnie nie otrzymaj bogosawiestwa. I zachowuj to, co w nim jest napisa- ne. Wielu nie chce bra do serca ostrzee i wskaza zawartych w Ksidze Objawienia. Ci take nie mog roci sobie pretensji do obiecanego bogosawie- stwa. Wszyscy, ktrzy wymiewaj si z treci proroctw i drwi z podanych tam uroczycie symboli, wszyscy, ktrzy nie chc zmieni swego ycia i przygotowa si na przyjcie Syna Czowieczego, nie otrzymaj bogosawiestwa. XVIII. William Miller 233 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Jak w obliczu wiadectwa Sowa Boego ludzie omielaj si naucza, e Ksiga Objawienia jest tajemnic lec poza zasigiem ludzkiego rozumu? Przeciwnie, jest ona tajemnic objawion, ksig otwart! Studiowanie jej prowadzi w prostej linii do proroctw Daniela, obie za ksigi zawieraj wane wskazwki, jakie Bg udzieli ludziom o wydarzeniach, ktre bd miay miej- sce przy kocu historii wiata. Janowi pozwolono ujrze wstrzsajce sceny z dowiadczenia Kocioa. Widzia sytuacj, niebezpieczestwo, walki i ostateczne zbawienie ludu Boego. Zapisa ostatnie poselstwa, ktre miay spowodowa niwa wiata: ziarno do spichlerzy nieba, a kkol do ognia zniszczenia. Objawiono mu wane rzeczy, przeznaczone szczeglnie dla Kocioa czasw ostatecznych, aby ci, ktrzy porzuc bdy i zwrc si ku prawdzie, zostali pouczeni o grocym im nie- bezpieczestwie i czekajcych na nich walkach. Wszyscy mog si wic dowie- dzie o przyszych wydarzeniach na ziemi. Skd zatem bierze si taka wielka nieznajomo tej wanej ksigi Pisma witego? Skd ta powszechna niech do badania jego nauk? Jest to skutek dobrze przemylanych stara ksicia ciemnoci, ktry chce ukry przed ludmi to, co demaskuje jego zwiedzenia. Z tego wanie powodu Jezus, przewidziaw- szy wrogo skierowan przeciwko studiowaniu Ksigi Objawienia, udziela bogosawiestwa wszystkim, ktrzy czytaj, suchaj i przestrzegaj sw tego proroctwa. 234 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Rozdzia XIX wiato w mroku rozwoju dziea Boego na ziemi we wszystkich wiekach dostrzec mona uderzajce podobiestwo wystpujce w kadym ruchu odnowy lub prze- budzenia. Bg postpuje z ludmi zawsze wedug tych samych zasad. Doniose ruchy religijne czasw nowoytnych znajduj swoje odpowiedniki w przeszo- ci, za dowiadczenia Kocioa z wczeniejszych wiekw stanowi cenne r- do nauk i wskazwek dla czasw dzisiejszych. adna inna prawda nie jest w Biblii tak wyranie nauczana jak ta, e Bg przez Ducha witego w specjalny sposb kieruje swoimi sugami w wielkich ruchach religijnych w celu realizacji planu zbawienia. Ludzie s narzdziami w rku Boga, ktry przez nich wykonuje swe dzieo miosierdzia i aski. Kady ma jak prac do wykonania, kademu dany jest pewien stopie zrozumienia, jaki odpowiada wymaganiom czasu i wystarcza do wykonania powierzonego mu zadania. Ale jeszcze aden czowiek, nawet najbardziej obdarzony darami nieba, nie zrozumia planu zbawienia w peni, ani nie doszed do cakowitego poznania zamierze Boga dotyczcych Jego dziea w okresie, w ktrym y. Ludzie nie rozumiej dokadnie, co Bg chce uczyni przez prac, jak im da do wykonania, nie rozumiej take w kadym aspekcie poselstwa, ktre gosz w Jego imieniu. Czy moesz zgbi tajemnic Boga albo zbada doskonao Wszechmo- gcego? (Job 11,7). Bo myli moje to nie myli wasze, a drogi wasze, to nie drogi moje mwi Pan, lecz jak niebiosa s wysze ni ziemia, tak moje drogi s wysze ni drogi wasze i myli moje ni myli wasze. Ja jestem Bogiem i nie ma innego, jestem Bogiem i nie ma takiego jak Ja. Ja od pocztku zwiastowaem to, co bdzie, i z dawna to, co jeszcze si nie stao (Izaj. 55,8- 9; 46,9-10). Nawet prorocy, ktrzy zostali szczeglnie owieceni przez Ducha Boego, nie pojmowali w peni znaczenia udzielonych im objawie. Sens tych objawie mia by zrozumiay dopiero z biegiem czasu, kiedy lud Boy potrzebowa zawartych w nich nauk. W 235 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Aposto Piotr piszc o zbawieniu, ktre zostao objawione wiatu przez ewangeli, powiedzia: Zbawienia tego poszukiwali i wywiadywali si o nie prorocy, ktrzy prorokowali o przeznaczonej dla was asce, starajc si wyba- da, na ktry albo na jaki to czas wskazywa dziaajcy w nich Duch Chry- stusowy, ktry przepowiada cierpienia, majce przyj na Chrystusa, ale te majce potem nasta uwielbienie. Im to zostao objawione, e nie sobie samym, lecz wam usugiwali (I Piotra 1,10-12). Cho nie dane byo prorokom zrozumie objawionych spraw w peni, dyli jednak wytrwale do zrozumienia caego wiata, jakie im Bg ukaza: Poszukiwali i wywiadywali si o nie (...) starajc si wybada, na ktry albo na jaki to czas wskazywa dziaajcy w nich Duch Chrystusowy. Jaka to wspaniaa nauka dla dzieci Boych, yjcych w erze chrzecijaskiej, dla ktrych poytku przepowiednie te zostay dane sugom Boym! Im to zostao objawione, e nie sobie samym, lecz wam usugiwali. Przyjrzyjmy si tym ludziom oddanym Bogu, ktrzy poszukiwali i wywiadywali si o obja- wienia przeznaczone dla przyszych pokole. Porwnajmy ich pobon gorli- wo z obojtnoci, z jak obdarzeni przez Boga ask ludzie yjcy w nastp- nych stuleciach traktowali oferowany im dar nieba. Jaki to wyrzut dla mi- ujcych wygod, doczesn beztrosk, zadowalajcych si wyjanieniem, e proroctwa s nie do zrozumienia! Co prawda ograniczony umys ludzki nie jest zdolny do zbadania wszyst- kich postanowie Boych ani do penego zrozumienia wszystkich postanowie Boych, ani do penego zrozumienia Jego zamiarw, to jednak czstym powo- dem tak nikego pojmowania poselstw nieba przez czowieka s popenione przeze bdy i zaniedbania. Nierzadko zdarza si, e umysy ludzi, a nawet sug Boych, s tak zalepione ludzkimi opiniami, tradycjami i faszywymi naukami, e tylko czciowo mog poj wielkie prawdy, ktre Bg objawi w swoim Sowie. Tak byo w przypadku uczniw Chrystusa, mimo e sam Zbawiciel by z nimi. Ich umysy byy przesiknite popularnym wwczas pojmowaniem Mesjasza jako ziemskiego wadcy, ktry podniesie nard izrael- ski do rangi oglnoziemskiego imperium, i nie potrafili zrozumie znaczenia sw, w jakich przepowiedzia On swoje cierpienia i mier. Chrystus wysa swych uczniw z takim oto poselstwem: Wypeni si czas i przybliyo si Krlestwo Boe, upamitajcie si i wierzcie ewangelii (Mar. 1,15). Podstaw tego poselstwa by dziewity rozdzia Ksigi Daniela. Szedziesit dziewi tygodni, o ktrych mwi anio, miao trwa a do czasu Mesjasza Wodza, dlatego te uczniowie z wielkimi nadziejami i radoci oczekiwali ustanowienia w Jerozolimie krlestwa Mesjasza, ktry bdzie rz- dzi caym wiatem. Gosili powierzone im przez Chrystusa poselstwo, chocia niewaciwie zrozumieli jego sens. Opierajc bowiem swe nadzieje na wypowiedzi z Ksigi 236 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Daniela 9,25 nie spostrzegli, e nastpny wiersz tego samego rozdziau mwi o zabiciu Mesjasza. Od najwczeniejszych lat ycia uczono ich o wspaniaoci oczekiwanego przez ydw ziemskiego krlestwa i to zalepio ich umys za- rwno co do szczegowych sformuowa proroctwa, jak i sw Chrystusa. Spenili swj obowizek, przedstawiajc narodowi ydowskiemu zaprosze- nie miosiernego Zbawiciela, a potem w chwili, gdy oczekiwali, e ich Pan obejmie tron Dawida, ujrzeli swego Mistrza schwytanego jako zoczyc, biczo- wanego, skazanego na mier i przybitego do krzya Golgoty. Jaka rozpacz i udrka ciskaa serca uczniw podczas dni, kiedy ich Pan spoczywa w grobie! Chrystus pojawi si w dokadnie oznaczonym czasie i w taki sposb, jak przepowiadao proroctwo. wiadectwo Pisma witego wypenio si w kadym szczegle Jego ziemskiej suby. Gosi On poselstwo zbawienia i przemawia z moc (uk. 4,32). Suchacze byli przekonani, e to, co mwi, pochodzio z nieba. Sowo i Duch Boy potwierdziy boskie zesanie Syna Boego. Uczniowie wci jeszcze trwali w swej nie wygaszonej mioci przy uko- chanym Mistrzu, a mimo to byli peni niepewnoci i wtpliwoci. W udrce nie pamitali o sowach Chrystusa, ktre mwiy o Jego cierpieniach i mierci. Gdyby Jezus by prawdziwym Mesjaszem, czy byliby pogreni w takim smut- ku i rozczarowaniu? To pytanie drczyo ich podczas beznadziejnych godzin owego sabatu, ktry dzieli mier Chrystusa od Jego zmartwychwstania. Chocia uczniw spowia ciemna noc smutku, nie byli jednak opuszczeni. Prorok powiedzia: Chocia siedz w ciemnoci, jednak Pan jest moj wia- toci (...) wyprowadzi mi na wiato, abym ujrza jego sprawiedliwo (Mich. 7,8.9). Ciemno nic nie ukryje przed tob, a noc jest jasna jak dzie, ciemno jest dla ciebie jak wiato (Ps. 139,12). Bg powiedzia: wiato wieci prawym w ciemnoci (Ps. 112,4). I poprowadz lepych drog, ktrej nie znaj, ciekami im nieznanymi ich powiod, ciemno przed nimi obrc w jasno, a miejsca nierwne w rwnin. Oto rzeczy, ktrych dokonam i nie zaniedbam ich (Izaj. 42,16). Wie, jak uczniowie gosili w imieniu Pana, bya pod kadym wzgldem prawdziwa, a wydarzenia, na ktre wskazywaa, wanie si rozgryway. Wy- peni si czas i przybliyo si Krlestwo Boe to byo ich poselstwo. Kiedy zakoczy si czas, to znaczy szedziesit dziewi tygodni z dziewitego rozdziau Ksigi Daniela, ktre miay siga a do czasu Mesjasza, Pomaza- niec, czyli Chrystus, zosta pomazany przez Ducha witego tu po chrzcie dokonanym przez Jana Chrzciciela w Jordanie. Krlestwo Boe, o ktrym gosili, e si przybliyo, zostao ustanowione wraz ze mierci Chrystusa. Krlestwo to nie byo, jak ich dawniej uczono, ziemskim mocarstwem. Nie bdzie nim te przysze, nieprzemijajce krlestwo, ktre powstanie, kiedy krlestwo, wadza i moc nad wszystkimi krlestwami pod caym niebem bd przekazane ludowi witych Najwyszego. Jego krlestwo jest krlestwem XIX. wiato w mroku 237 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l wiecznym, a wszystkie moce jemu bd suy i jemu bd poddane (Dan. 7,27). Uywane w Biblii wyraenie krlestwo Boe oznacza krlestwo aski i chway. O tym pierwszym pisa aposto Pawe w Licie do Hebrajczykw. Wskazawszy na Chrystusa, jako penego miosierdzia Ordownika, wspczu- jcego ze sabociami naszymi, mwi: Przystpmy tedy z ufn odwag do tronu aski, abymy dostpili miosierdzia i znaleli ask (Hebr. 4,16). Tron aski symbolizuje krlestwo aski, gdy istnienie tronu wymaga istnienia kr- lestwa. Chrystus w wielu swoich przypowieciach uywa wyraenia krle- stwo niebieskie, aby okreli wpyw Boej aski na serca ludzi. W ten sam sposb tron chway symbolizuje krlestwo chway, a o nim Zbawiciel mwi nastpujco: A gdy przyjdzie Syn Czowieczy w chwale swojej i wszyscy anioowie z nim, wtedy zasidzie na tronie swej chway. I bd zgromadzone przed nim wszystkie narody (Mat. 25,31.32). To krlestwo naley jeszcze do przyszoci. Zostanie ustanowione dopiero po po- wtrnym przyjciu Chrystusa. Krlestwo aski zostao ustanowione zaraz po upadku czowieka w grzech, kiedy Bg uoy plan zbawienia grzesznej ludzkoci. Istniao wwczas w za- miarze, a dziki obietnicy Boga i przez swoj wiar ludzie mogli sta si jego obywatelami. Ale waciwie zostao zaoone dopiero z chwil mierci Jezusa. Po rozpoczciu swej ziemskiej misji Zbawiciel, zmczony uporem i niewdzicz- noci ludzi, mg jeszcze cofn si przed zoeniem ofiary na Golgocie. W Getsemane kielich cierpienia dra w Jego rku. Jeszcze tam mg otrze krwawy pot z czoa i zostawi obcion win ludzko, by zgina w swym grzechu. Gdyby tak uczyni, upadli ludzie straciliby zbawienie. Ale gdy Zbawi- ciel odda swe ycie i ostatnim tchnieniem zawoa: Wykonao si, wype- nienie planu zbawienia stao si pewne. Spenia si obietnica dana w Edenie grzesznej parze ludzkiej. Krlestwo aski, istniejce dotychczas w obietnicy Boej, stao si rzeczywistoci. mier Chrystusa wydarzenie, ktre uczniowie potraktowali jako po- grzebanie swoich wszystkich nadziei bya wanie tym, co umocnio te nadzieje na wieki. Cho staa si powodem ich rozczarowania, bya jednak najwikszym dowodem susznoci ich wiary. Wydarzenie, ktre napenio ich smutkiem i rozpacz, otworzyo drzwi nadziei kademu potomkowi Adama; od tego wydarzenia zaley przysze ycie i wieczne szczcie wiernych Bogu we wszystkich stuleciach. Zamierzenia nieskoczonego miosierdzia Boego speniy si nawet w fakcie rozczarowania uczniw. Cho ich serca zostay zdobyte przez bosk ask i moc nauk Tego, o ktrym powiedziano: Nigdy jeszcze czowiek tak nie przemawia, jak ten czowiek mwi (Jan 7,46), to jednak czyste zoto ich mioci do Chrystusa byo zmieszane z ziemsk pych i egoistycznymi ambi- cjami. Jeszcze nawet w izbie, przygotowanej do spoycia baranka wielkanoc- 238 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l nego, w tak uroczystej chwili, kiedy Mistrza obejmoway ju cienie Getsemane, powsta spr midzy nimi o to, kto z nich ma uchodzi za najwikszego (uk. 22,24). Ich myli skupione byy na tronie, koronie i chwale wanie wtedy, kiedy mieli przed sob hab i udrk Jezusa w Ogrjcu oraz paac sdu i krzy Golgoty. To pycha ich serc i pragnienie ziemskiej chway kazay im uparcie trwa przy faszywych naukach owego czasu i nie zwrci uwagi na sowa Zbawiciela, w ktrych okreli prawdziwy charakter swojego krle- stwa i ktre mwiy o Jego cierpieniu oraz mierci. Skutkiem tych bdw bya cika, ale konieczna prba, przez ktr musieli przej. Cho uczniowie nie- waciwie zrozumieli sens goszonego przez siebie poselstwa, cho nie speniy si ich oczekiwania, gosili jednak ostrzeenie dane im przez Boga i Pan im powierzy zadanie rozgoszenia wrd wszystkich narodw radosnej nowiny o zmartwychwstaym Chrystusie. Aby ich do tej pracy przygotowa, kaza im przej przez t prb, ktra wydawaa si im taka cika. Po swym zmartwychwstaniu Jezus ukaza si uczniom na drodze do Emaus i poczwszy od Mojesza poprzez wszystkich prorokw wykada im, co o nim byo napisane we wszystkich Pismach (uk. 24,27). Serca uczniw zostay poruszone, a wiara na nowo oywiona. Nim Jezus da si im pozna, zostali duchowo odrodzeni ku nadziei ywej przez zmartwychwstanie Jezusa Chry- stusa (I Piotra 1,3). Jego zamiarem byo rozjani ich umysy i umocni wiar w oparciu o pene sowo prorockie. Pragn, eby prawda zapucia w ich sercach gbokie korzenie nie tylko dlatego, e On wspiera j swym wa- snym wiadectwem, lecz take na podstawie niepodwaalnych dowodw, znaj- dujcych si w symbolach i figurach zakonu ceremonialnego oraz w proroc- twach Starego Testamentu. Naladowcom Chrystusa potrzebna bya rozumna wiara nie tylko dla ich dobra, ale te po to, by wiedz o Chrystusie potrafili przekaza wiatu. Udzielajc uczniom tej wiedzy, Jezus odesa ich w pierw- szym rzdzie do Mojesza i prorokw. W ten sposb zmartwychwstay Zba- wiciel potwierdzi wano i warto Pism starotestamentowych. Jaka zmiana nastpia w sercach uczniw, kiedy ponownie ujrzeli twarz swego Mistrza (por. uk. 24,32). W doskonalszym ni poprzednio sensie zna- leli tego, o ktrym pisa w zakonie Mojesz, a take prorocy (Jan 1,45). Niepewno, udrka i rozpacz ustpiy miejsca cakowitej ufnoci i niezachwia- nej wierze. Nic wic dziwnego, e po wniebowstpieniu Jezusa byli zawsze w wityni chwalc Boga (uk. 24.53). Ludzie, ktrzy wiedzieli jedynie o ha- niebnej mierci Zbawiciela, oczekiwali aoby, zmartwienia i klski na twa- rzach uczniw, zobaczyli jednak rado i zwycistwo. Jakie wspaniae przy- gotowanie otrzymali uczniowie przed przystpieniem do czekajcego ich dziea! Przeszli najcisz prb, jaka moga ich spotka, ale dowiadczyli, w jaki sposb Sowo Boe wypenia si wtedy, kiedy wedug ludzkich mniema wszystko wydaje si stracone. C mogo odtd zachwia ich wiar albo przytumi XIX. wiato w mroku 239 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l arliw mio? W najciszej udrce znaleli mocn zacht, nadziej, ktra bya pewn moc i kotwic duszy (Hebr. 6,18.19). Byli wiadkami mdroci i mocy Boej oraz upewnili si, e ani mier, ani ycie, ani anioowie, ani potgi niebieskie, ani teraniejszo, ani przyszo, ani moce, ani wysoko, ani gboko, ani adne inne stworzenie nie odczy ich od mioci Boej, ktra jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. Ale w tym wszystkim zwy- ciamy przez tego, ktry nas umiowa (Rzym. 8,38.39.37). Ale Sowo Pana trwa na wieki (I Piotra 1,25). Kt bdzie potpia? Jezus Chrystus, ktry umar, wicej, zmartwychwsta, ktry jest po prawicy Boga. Ten przecie wstawia si za nami (Rzym. 8,34). Pan powiedzia: Mj lud nigdy nie zazna wstydu (Joel 2,26). Wieczo- rem bywa pacz, ale rankiem wesele (Ps. 30,6). Gdy w dniu zmartwychwsta- nia uczniowie spotkali Jezusa i zapony w nich serca, kiedy suchali Jego sw, gdy spogldali na gow, rce i nogi poranione dla nich, gdy przed swoim wniebowstpieniem Jezus zaprowadzi ich a do Betlejem i bogosawic wznis rce, i rozkaza im: Idc na cay wiat, gocie ewangeli wszystkiemu stwo- rzeniu (Mar. 16,15), a potem doda: Oto ja jestem z wami po wszystkie dni (Mat. 28,20), gdy w dniu Pidziesitnicy zstpi obiecany Pocieszyciel i obda- rzy ich moc z wysokoci, a wierzcych napeniaa porywajca wiadomo obecnoci ich zmartwychwstaego Pana czy mogliby po tych dowiadcze- niach choby ich droga miaa prowadzi przez powicenie i mczesk mier zamieni ewangeli aski i koron sprawiedliwoci, ktr mieli otrzy- ma przy powtrnym przyjciu Zbawiciela, na chwa i tron ziemski, co byo ich wczeniejsz nadziej? Ten, ktry potrafi daleko wicej uczyni ponad to wszystko, o co prosimy albo o czym mylimy (Efez. 3,20), zagwarantowa im oprcz wsplnoty swoich cierpie take udzia w Jego radoci radoci przy- prowadzenia wielu do chway, radoci nieprzewidzianej, wiecznej, ponad wszelk miar zacnej chway, wobec ktrej jak mwi aposto Pawe nasz nieznaczny i chwilowy ucisk (II Kor. 4, 17) nic nie znaczy. Dowiadczenia uczniw, ktrzy gosili ewangeli krlestwa przy pierw- szym przyjciu Chrystusa, maj swj odpowiednik w dowiadczeniach tych, ktrzy gosili poselstwo o Jego powtrnym przyjciu. Podobnie jak uczniowie, ktrzy wyszli i nauczali: Wypeni si czas i przybliyo si Krlestwo Boe (Mar. 1,15), tak i Miller oraz jego wsppracownicy gosili, e najduszy i ostatni proroczy okres czasu, o jakim mwi Biblia, zblia si ku kocowi, e nadchodzi sd i wkrtce ustanowione zostanie krlestwo wieczne. Poselstwo uczniw dotyczce czasu opierao si na siedemdziesiciu tygodniach z dziewi- tego rozdziau Ksigi Daniela. Natomiast Miller i jego towarzysze gosili za- koczenie 2300 dni z Ksigi Daniela 8,14, ktrych wspomniane siedemdziesit tygodni byy fragmentem. Obydwa poselstwa bazoway na wypenieniu si rnych czci tego samego proroczego okresu. 240 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Podobnie jak uczniowie Chrystusa, tak William Miller i jego wsppra- cownicy nie rozumieli w peni sensu poselstwa, ktre gosili. Zakorzenione w Kociele bdy uniemoliwiay im uzyskanie prawidowego zrozumienia jedne- go ze szczegw proroctwa. Dlatego cho gosili otrzymane od Boga posel- stwo, to jednak przez niewaciwe zrozumienie jego znaczenia doznali wielkie- go rozczarowania. Wyjaniajc czternasty werset smego rozdziau Ksigi Daniela: A do wieczora i do poranku dni dwa tysice trzysta, a bdzie oczyszczona wity- nia Miller, jak ju powiedziano, przyj powszechnie panujcy pogld, e ziemia jest wityni, a oczyszczenie wityni symbolizuje oczyszczenie ziemi przez ogie po przyjciu Chrystusa. Kiedy stwierdzi, e koniec 2300 dni jest dokadnie okrelony, doszed do wniosku, e nastpi wwczas powtrne przyj- cie Zbawiciela. Jego bd w tym miejscu powsta na skutek przyjcia panu- jcych wwczas pogldw na temat tego, co to jest witynia. W starotestamentowym systemie ofiarniczym, ktry by cieniem ofiary i kapastwa Chrystusa, oczyszczenie wityni stanowio ostatni akt suby najwyszego kapana, jak sprawowa w cigu roku. Byo to ostatecznie po- jednanie i usunicie grzechu spord Izraelitw. Symbolizowao kocow dzia- alno naszego Najwyszego Kapana w niebie, gdzie wymazuje On grzechy ludu Boego, zapisane w niebiaskich ksigach. Suba ta wymaga przeprowa- dzenia postpowania sdowego, ktre bdzie poprzedzao powrt Chrystusa na obokach nieba z moc i chwa, bowiem gdy On przyjdzie, kady przypadek bdzie ju rozstrzygnity. Jezus powiedzia: Zapata moja jest ze mn, by odda kademu wedug jego uczynku (Obj. 22,12). Sd poprzedzajcy bezpo- rednio powtrne przyjcie Chrystusa przedstawiony jest w poselstwie pierw- szego anioa w Ksidze Objawienia: Bjcie si Boga i oddajcie mu chwa, gdy nadesza godzina sdu jego (14,7). Ci, ktrzy przekazywali to ostrzeenie, zwiastowali waciwe poselstwo we waciwym czasie. Lecz tak jak pierwsi uczniowie, goszcy na podstawie proroctwa z dziewitego rozdziau Ksigi Daniela poselstwo: Wypeni si czas i przybliyo si Krlestwo Boe, nie rozumieli, e to samo proroctwo prze- powiedziao mier Mesjasza, tak Miller i jego wsppracownicy, goszc posel- stwo oparte o teksty z Ksigi Daniela 8,14 i Ksigi Objawienia 14,7 nie do- strzegli, e czternasty rozdzia Apokalipsy zawiera take inne poselstwa, kt- re miay by ogoszone przed drugim adwentem. Tak jak uczniowie Jezusa pomylili si co do istoty krlestwa, jakie miao by ustanowione po upywie siedemdziesiciu tygodni, tak adwentyci pomylili si co do wydarzenia, ktre miao nastpi przy kocu 2300 dni. W obu tych przypadkach powodem nie- porozumienia prawdy byo zalepiajce umys przyjcie lub raczej przywizanie do powszechnych bdw. I tamci i ci spenili wol Bo goszc wie, ktr Bg zamierza przekaza wiatu, ale obie grupy doznay rozczarowania na XIX. wiato w mroku 241 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l skutek niewaciwego zrozumienia niektrych aspektw goszonego przez sie- bie poselstwa. Mimo to zamiary Boe wypeniy si. Zbawienne ostrzeenie o sdzie zwiastowane byo tak, jak Pan tego pragn. Wielki dzie zblia si i opatrz- no Boa chciaa dowiadczy ludzi, aby zostao ujawnione, co naprawd kryje si w ich sercach. Poselstwo to miao na celu wyprbowanie i oczyszcze- nie Kocioa. Wierzcy mieli si przekona, czy ich serca koncentruj si na sprawach wiata, czy te Chrystusa i nieba. Twierdzili, e miuj Zbawiciela, musieli wic teraz dowie tej mioci. Czy byli gotowi porzuci swe ziemskie nadzieje i denia i z radoci powita powracajcego Pana? Dziki temu poselstwu mieli pozna swj prawdziwy stan duchowy. Zostao ono przekaza- ne, aby pobudzi wiernych do szukania Pana z pokor i pokut. Rozczarowanie, jakiego doznali cho byo skutkiem niepenego zrozu- mienia poselstwa goszonego przez nich miao wyj na korzy Kocioa. Wystawio na prb serca tych, ktrzy twierdzili, e przyjli ostrzeenie. Czy w obliczu zawodu porzuc swe dowiadczenia i zaufanie do Sowa Boego, czy raczej z modlitw i w pokorze bd starali si odnale bd i dokadniej zrozumie znaczenie proroctwa? Jak wielu przyjo poselstwo drugiego adwen- tu z powodu strachu, chwilowego impulsu czy podniecenia? Jak wielu byo nie dowierzajcych i poowicznie oddanych Chrystusowi? Tysice twierdziy, e miuj Zbawiciela i czekaj na Jego przyjcie. Czy nie porzuc swej wiary, gdy przyjdzie im znosi szyderstwa i wrogo, zwok i rozczarowanie? Czy nie odrzuc prawd popartych dowodami z Biblii tylko dlatego, e nie od razu zrozumieli Boe zamiary? Prba ta miaa wykaza odporno i si tych, ktrzy z ufn wiar post- powali wedug tego, co przyjli za nauk Sowa Boego i Ducha witego. Miaa, jak adne inne dowiadczenie, wykaza im niebezpieczestwo przyjmowania ludzkich teorii i interpretacji, zamiast korzystania z wyjanie samej Biblii. Rozczarowanie i smutek, wynike z popenionych przez wierzcych bdw, miay suy koniecznym uzupenieniom ich wiary. Miay doprowadzi ich do gruntow- niejszego badania proroczego Sowa oraz nauczy, e dokadniej naley bada zasady wiary i porzuca wszystko to, co choby byo najpowszechniej przyjte przez wiat chrzecijaski nie jest oparte na Biblii. Wierzcym tym, jak kiedy pierwszym uczniom, wszystko, co w godzinie dowiadczenia byo niezrozumiae, zostao pniej wyjanione. Gdyby dokadnie zrozumieli zamiary Boga, przekonaliby si, e pomimo prb, bd- cych rezultatem ich bdw, zamierzenia Boej mioci wobec nich powoli si realizoway. Dowiadczyliby, e Pan litociw jest i peen miosierdzia, e Jego drogi to dobro i prawda dla tych, ktrzy strzeg przykaza Boych i trwaj przy wiadectwie o Jezusie (Obj. 12,17). 242 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Rozdzia XX Wielkie przebudzenie religijne XIX wieku roroctwo zawarte w poselstwie pierwszego anioa z czternastego rozdzia- u Ksigi Objawienia przepowiada wielkie przebudzenie religijne, majce nastpi na skutek goszenia wieci o powtrnym przyjciu Chrystusa. W proroctwie tym przedstawiony jest anio leccy przez rodek nieba, ktry ma ewangeli wieczn, aby j zwiastowa mieszkacom ziemi, i wszystkim narodom, i plemionom i jzykom, i ludom (Obj. 14,6). Dononym gosem zwiastuje wie: Bjcie si Boga i oddajcie mu chwa, gdy nadesza godzina sdu jego, i oddajcie pokon temu, ktry stworzy niebo i ziemi, i morze i rda wd (Obj. 14,7). Fakt, e zwiastunem tego poselstwa jest anio, nie jest bez znaczenia. Przez wito, chwa i moc posaca z nieba Boska Mdro chciaa ukaza wzniosy charakter dziea przedstawionego w poselstwie, a take moc i chwa, jakie bd mu towarzyszy. Lot anioa przez rodek nieba i donony gos, z jakim zwiastowana jest ta wie, a take goszenie jej mieszkacom ziemi i wszystkim narodom, i plemionom, i jzykom, i ludom, wskazuje na szyb- ko rozwoju i wiatowy zasig ruchu. Samo poselstwo rzuca te wiato na czas powstania ruchu. Powiedzia- ne jest, e wezwanie goszone przez anioa jest czci skadow ewangelii wiecznej i oznajmia rozpoczcie si sdu. Wie o zbawieniu bya goszona przez wszystkie wieki, ale poselstwo o godzinie sdu stanowi t cz ewangelii, ktra moe by zwiastowana w czasach ostatecznych, gdy tylko wtedy bdzie prawd, e nastaa godzina sdu. Proroctwa przedstawiaj cig wydarze, ktre prowadz do rozpoczcia si sdu. Odnosi si to szcze- glnie do Ksigi Daniela, ale t cz proroctwa, ktra dotyczya ostatnich dni, Daniel mia zamkn i zapiecztowa a do czasu ostatecznego (Dan. 12,4). Dopiero wtedy, gdy nadszed czas, mogo by ogoszone poselstwo o sdzie w oparciu o wypenienie si wyej wspomnianych proroctw. Prorok stwierdzi, e w ostateczne dni wielu bdzie to bada i wzronie poznanie (Dan. 12,4). P 243 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Aposto Pawe ostrzega zbr w Tesalonikach, aby nie oczekiwa przyjcia Chrystusa za swoich dni: dzie Paski (...) nie nastanie pierwej, zanim nie przyjdzie odstpstwo i nie objawi si czowiek niegodziwoci, syn zatracenia (II Tes. 2,2.3). Dopiero po wielkim, odstpstwie, po dugich rzdach czowieka niegodziwoci, mona oczekiwa powrotu naszego Pana. Czowiek niegodzi- woci, okrelony take jako syn zatracenia, tajemnica nieprawoci oraz w niegodziwiec, symbolizuje papiestwo, ktre wedug proroczej przepowied- ni miao sprawowa rzdy przez 1260 lat. Czas ten skoczy si w roku 1798. Przyjcie Chrystusa nie mogo mie wic miejsca przed tym okresem. Ostrze- enie Pawa dotyczy zatem wszystkich chrzecijan yjcych przed rokiem 1798. Dopiero po tym czasie ma by goszone poselstwo o powtrnym przyjciu Chrystusa. Nie goszono takiego poselstwa we wczeniejszych stuleciach. Nie gosi go Pawe, ktry swym braciom mwi o przyjciu Chrystusa jako o wydarze- niu majcym mie miejsce daleko w przyszoci. Reformatorzy rwnie go nie gosili. Marcin Luter spodziewa si, e sd nastanie po 300 latach od czasw, w ktrych y. Ale po roku 1798 Ksiga Daniela zostaa odpiecztowana, wzroso zrozumienie (poznanie) proroctwa i wielu poczo gosi uroczyst wie o zbliajcym si sdzie. Podobnie jak wielka reformacja XVI wieku, tak przebudzenie adwentowe XIX wieku powstao w wielu krajach chrzecijaskich w tym samym czasie. Zarwno w Europie, jak i Ameryce wierni i poboni ludzie zaczli bada pro- roctwa Pisma witego i czytajc t natchnion Ksig znaleli w niej prze- konywajce dowody, e koniec wszechrzeczy jest bliski. W rnych krajach znajdoway si pojedyncze grupy chrzecijan, ktre same, jedynie przez bada- nie Pisma witego, doszy do przekonania, e zblia si przyjcie Zbawiciela. W roku 1821, trzy lata po tym, jak Miller zrozumia proroctwa wskazu- jce na czas sdu, dr Jzef Wolff, misjonarz wiata, zacz gosi o bliskim przyjciu Pana. Wolff by z urodzenia Niemcem pochodzenia ydowskiego, jego ojciec by rabinem. Ju w dziecistwie chopiec przekona si o susznoci religii chrzecijaskiej. Cechowa go aktywny i badawczy umys. Uwanie przysuchiwa si rozmowom prowadzonym w domu, gdzie naboni ydzi spo- tykali si codziennie, aby mwi o swoich nadziejach i oczekiwaniach narodu, o chwale majcego przyj Mesjasza i o przywrceniu krlestwa izraelskiego do dawnej wietnoci. Kiedy usysza imi Jezusa z Nazaretu i zapyta, kto to jest. Wybitnie zdolny yd brzmiaa odpowied. Ale poniewa podawa si za Mesjasza, zosta przez sd ydowski skazany na mier. Dlaczego zapyta chopiec Jerozolima jest zburzona, a my jestemy w niewoli? Dlatego odpowiedzia ojciec e ydzi zabijali prorokw. W umyle chopca zro- dzia si natychmiast myl: Moe Jezus te by prorokiem i ydzi zabili go, cho by niewinny? (Travels and Adventures of the Rev. Joseph Wolff, t. I, 244 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l s. 6). Uczucie to byo tak silne, e czsto pomimo zakazu ojca zatrzymywa si przed chrzecijaskim Kocioem i przysuchiwa si wygaszanym kazaniom. Gdy mia 7 lat, chwali si pewnego razu przed ssiadem chrzecijaninem, przyszym triumfem Izraela po przyjciu Mesjasza. Stary czowiek odpowie- dzia na to agodnie: Drogi chopcze, powiem ci, kto by prawdziwym Mesja- szem. By to Jezus z Nazaretu (...) ktrego twoi przodkowie ukrzyowali, tak jak zabijali prorokw dawnych czasw. Id do domu i przeczytaj pidziesity trzeci rozdzia Ksigi Izajasza, a przekonasz si, e Jezus Chrystus jest Synem Boym (tame, t. I, s. 7). Chopca natychmiast opanowao przewiadczenie, e starzec mwi prawd. Uda si do domu i przeczytawszy wskazany rozdzia, stwierdzi, e wszystko doskonale wypenio si w osobie Jezusa z Nazaretu. Czyby sowa chrzecijan byy prawd? Chopiec poprosi ojca o wytumaczenie proroctwa, ale spotka si z tak surowym milczeniem, e ju nigdy nie odway si poruszy tego tematu. To jednak wzmogo tylko jego pragnienie dowiedze- nia si czego wicej o chrzecijastwie. W domu starannie ukrywano przed nim wszystko, co mogoby mu pomc uzyska upragnion wiedz, ale gdy skoczy jedenacie lat, opuci ojcowski dom i wyruszy w wiat, aby samemu zdoby wyksztacenie i wybra religi oraz zawd. Na pewien czas znalaz schronienie u krewnych, ale wkrtce wypdzono go jako odstpc i chopiec sam, bez adnych rodkw material- nych, musia torowa sobie drog wrd obcych. Przenosi si z miejsca na miejsce, studiujc jednoczenie pilnie i zarabiajc na ycie udzielaniem lekcji jzyka hebrajskiego. Pod wpywem katolickiego nauczyciela przyj wiar tego Kocioa i postanowi zosta misjonarzem wrd swego narodu. W tym celu uda si na kilkuletnie studia do szkoy jezuickiej w Rzymie. Z powodu nieza- lenego mylenia i otwartego wypowiadania si cign na siebie zarzut he- rezji. Bez ogrdek zaatakowa wszelkie naduycia Kocioa i domaga si re- formy. Chocia na pocztku traktowany by przez papieskich dostojnikw nader askawie, w kocu jednak musia opuci Rzym. Pod czujnym nadzorem wadz kocielnych przenosi si z miejsca na miejsce, dopki nie przekonano si, e nigdzie nie uda si go zmusi do ulegoci wobec Rzymu. Uznano, e nie mona poradzi sobie z tym niepoprawnym heretykiem i pozwolono mu uda si, gdzie chce. Wolff skierowa swe kroki do Anglii, gdzie wyznawszy wiar protestanck zosta czonkiem Kocioa Anglikaskiego. Po dwuletnich studiach, w roku 1821, rozpocz sw misjonarsk dziaalno. Przyjwszy prawd o pierwszym przyjciu Chrystusa jako ma boleci, dowiadczonego w cierpieniu (Izaj. 53,3), Wolff doszed do wniosku, e pro- roctwa z tak sam dokadnoci mwi o Jego powtrnym przyjciu w chwa- le i mocy. Skierowujc wic umysy swoich rodakw na Jezusa z Nazaretu, jako Obiecanego przez Boga i wskazujc na Jego pierwsze przyjcie w ub- XX. Wielkie przebudzenie religijne XIX wieku 245 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l stwie i ponieniu jako ofiar za grzechy caego wiata, uczy ich jednoczenie o Jego powtrnym przyjciu jako Krla i Zbawiciela. Gosi: Jezus z Nazaretu, prawdziwy Mesjasz, ktremu przebito rce i nogi, ktrego poprowadzono jak baranka na rze, ktry by mem boleci dowiadczonym w cierpieniu, ktry przyszed po raz pierwszy, gdy Judzie odebrano bero i wadz, przyjdzie drugi raz w obokach niebios, z trb archanioa (J. Wolff, Researches and Missionary Labors, s. 62), i stanie na Grze Oliwnej, a panowanie nad wiatem, ktre kiedy byo dane Adamowi i przez niego utracone (por. I Moj. 1,26; 3,17), zostanie oddane Jezusowi. Bdzie On krlem nad ca ziemi. Skoczy si pacz i narzekanie, a roz- brzmiewa bd hymny chway i dzikczynienia (...). Gdy Jezus przyjdzie w chwale swego Ojca (...) zmarli wierzcy powstan najpierw (por. I Tes. 4,16; I Kor. 15,23). My, chrzecijanie, nazywamy to pierwszym zmartwychwstaniem. Nastpnie zwierzta zmieni sw natur (por. Izaj. 11,6-9) i bd poddane Jezusowi (por. Ps. 8). Zapanuje powszechny pokj (Journal of the Rev. Jo- seph Wolff, s. 378-379). Pan znowu spojrzy na ziemi i powie: Oto wszystko jest bardzo dobre (tame, s. 294). Wolff wierzy, e przyjcie Chrystusa jest bliskie. W swej interpretacji proroczych okresw umieci to wydarzenie kilka lat pniej od czasu wyzna- czonego przez Millera. Tym, ktrzy na podstawie tekstu: A o tym dniu i godzinie nikt nie wie (Mat. 24,36), starali si dowie, e czowiek nic nie moe wiedzie o bliskoci przyjcia Paskiego, Wolff odpowiada: Czy nasz Pan powiedzia, e dzie i godzina nie bd nigdy znane? Czy nie da nam znakw, abymy rozpoznali przynajmniej czas zbliania si Jego powrotu, tak jak poznaje si blisko lata po drzewie figowym, ktre wypuszcza licie (por. Mat. 24,32)? Czy nigdy nie mamy pozna tego czasu, skoro sam Bg zachca nas nie tylko do czytania proroctw Daniela, ale take do zrozumienia ich? Wanie w Ksidze Daniela, gdzie powiedziane jest, e sowa te maj by zapiecztowane do czasu koca, pisze take, e wielu bdzie to bada (uyte w oryginale hebrajskie wyraenie oznacza badanie i rozmylanie nad czasem) i wzronie poznanie, tj. zrozumienie tego czasu (Dan. 12,4). Poza tym nasz Pan nie chcia wcale powiedzie, e nigdy nie poznamy zbliania si czasu, lecz e czowiek nie zna dokadnego dnia i godziny. Powiedzia On, e pojawi si wystarczajce znaki, abymy mogli przygotowa si na Jego powtrne przyjcie, tak jak Noe przygotowa ark (Wolff, Researches and Missionary Labors, s. 404-405). Na temat panujcego powszechnie interpretowania i wypaczania Biblii Wolff napisa: Wikszo chrzecijaskich Kociow odwrcia si od wyra- nego sensu Pisma witego, skaniajc si do zudnych nauk buddystw, kt- rzy wierz, e przysze szczcie ludzkoci polega bdzie na rozpyniciu si w nirwanie. Przypuszczalnie czytajc ydzi, rozumiej poganie, gdy czy- 246 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l taj Jerozolima, myl e to Koci. gdy powiedziane jest ziemia, dla nich oznacza to niebo, przyjcie Pana rozumiej jako rozwj towarzystw misyj- nych, natomiast wejcie na gr Pask jako wielkie zgromadzenie meto- dystw (Journal of the Rev. Joseph Wolff, s. 96). W cigu 24 lat od roku 1821 do 1845 Wolff wiele podrowa. By w Afryce, odwiedzajc Egipt i Abisyni, w Azji przemierzy Palestyn, Syri, Persj, Buchar i Indie. By take w Stanach Zjednoczonych. W drodze na kontynent amerykaski zatrzyma si na Wyspie w. Heleny, gdzie wygasza kazania. W sierpniu 1837 roku przyby do Nowego Jorku. Po kilku przem- wieniach w tym miecie uda si w celu goszenia ewangelii do Filadelfii i Baltimore, a w kocu dotar do Waszyngtonu. Tutaj powiedzia: Na wniosek byego prezydenta, Johna Q. Adamsa, Izba Parlamentu jednogonie pozwolia mi wykorzysta sal jednego z domw Kongresu na wykad, ktry wygosiem tam jednej soboty, zaszczycony obecnoci czonkw Kongresu, biskupa Wir- ginii, a take duchownych i obywateli Waszyngtonu. Ten sam honor okazali mi czonkowie rzdu stanowego w New Jersey i Pensylwanii, w ich obecnoci miaem wykad o moich badaniach w Azji i o przyszym osobistym panowaniu Jezusa Chrystusa (tame, s. 398-399). Dr Wolff podrowa po najbardziej niecywilizowanych krajach wiata bez adnej ochrony ze strony jakiegokolwiek rzdu europejskiego. Znosi wiele trudw w obliczu niezliczonych niebezpieczestw. By chostany, godowa, sprzedawano go jako niewolnika i trzykrotnie skazano na mier. Napadali go bandyci, czasami prawie gin z pragnienia. Raz okradziono go ze wszystkiego, co mia, i musia pieszo wdrowa setki kilometrw przez gry, gdy bi w twarz nieg, a nogi drtwiay przy zetkniciu z zamarznit ziemi. Gdy ostrzegano go, aby nie szed nieuzbrojony do dzikich plemion, owiad- cza, e jest uzbrojony (...) w modlitw, arliwo dla Chrystusa i ufno w Jego opiek. Mam take w sercu powiedzia mio do Boga i bliniego, a w rku Bibli (W. H. D. Adams, In Perils Oft, s. 192). Gdziekolwiek szed, zabiera ze sob Pismo wite w jzyku angielskim i hebrajskim. O jednej z pniejszych podry powiedzia: Trzymaem w rce otwart Bibli, i czuem, e moja sia pochodzi z tej ksigi a jej moc podtrzymuje mnie (tame, s. 201). W ten sposb trwa przy swojej pracy, dopki wie o sdzie nie obiega znacznej czci globu ziemskiego. Wrd ydw, Turkw, Persw, Hindusw i innych narodw przekazywa w rnych jzykach Sowo Boe i gosi o zbli- ajcym si panowaniu Mesjasza. Podczas pobytu w Bucharze spotka yjce na odludziu plemi, ktre znao nauk o bliskim przyjciu Pana. Arabowie z Jemenu powiedzia posiadaj ksig, zwan Seera, ktra gosi o po- wtrnym przyjciu Chrystusa w chwale, oczekuj oni, e w roku 1840 bd miay miejsce wielkie wydarzenia (Journal of the Rev. Joseph Wolff, s. 377). W Jemenie (...) spdziem sze dni z Rechabitami. Nie pij oni wina, nie XX. Wielkie przebudzenie religijne XIX wieku 247 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l sadz winnic, nie siej, mieszkaj w namiotach i pamitaj starego dobrego Jonadaba, syna Rechaba. Wrd nich byli Izraelici z pokolenia Dan (...) ktrzy wsplnie z dziemi Rechaba oczekuj rychego przyjcia Mesjasza w obokach nieba (tame, s. 389). Podobne przekonanie inny misjonarz napotka wrd Tatarw. Kapan tatarski zada misjonarzowi pytanie, kiedy Chrystus przyjdzie po raz drugi. Gdy misjonarz odpowiedzia, e nic o tym nie wie, kapana zdziwi ten brak znajomoci zagadnienia u kogo, kto twierdzi, e jest nauczycielem Biblii, i przedstawi sw wasn, opart na proroctwie, wiar, e Chrystus przyjdzie okoo roku 1844. W Anglii poselstwo adwentowe zaczto gosi ju w roku 1826. Ruch ten nie przyj tu tak wyranej postaci jak w Ameryce. Na og nie okrelano dokadnego czasu drugiego adwentu, ale wielka prawda o bliskim przyjciu Zbawiciela w mocy i chwale bya szeroko goszona. Mourant Brock, angielski pisarz, podaje, e okoo 700 kaznodziejw Kocioa Anglikaskiego gosio ewangeli krlestwa. Poselstwo wskazujce na rok 1844 jako na czas przyj- cia Pana byo take goszone w Wielkiej Brytanii. Rozpowszechniano tu prace na ten temat drukowane w Stanach Zjednoczonych. Dokonywano te nowych wyda ksiek i czasopism pochodzcych z USA. W roku 1842 urodzony w Anglii Robert Winter, przyjwszy wiar adwentow w Ameryce, wrci do swej ojczyzny, by gosi o powtrnym przyjciu Pana. Wielu przyczyo si do niego w tej pracy i poselstwo o sdzie byo przekazywane w rnych czciach Anglii. W Ameryce Poudniowej Lacunza, hiszpaski jezuita, odnalaz wrd ciem- noty i faszerstw kapanw drog do Pisma witego i w ten sposb przyj prawd o bliskim powrocie Chrystusa. Przekonany o obowizku goszenia ostrze- enia, lecz pragnc unikn kar Rzymu, publikowa swe pogldy pod pseudoni- mem Rabbi Ben-Ezra, podajc si za nawrconego yda. Lacunza y w osiem- nastym stuleciu, ale dopiero w roku 1825 jego ksika po dotarciu do Londynu zostaa przetumaczona na jzyk angielski. Jej opublikowanie pogbio budzce si ju w Anglii zainteresowanie nauk o powtrnym przyjciu Chrystusa. W Niemczech nauka ta goszona bya w XVIII wieku przez Bengla, pasto- ra Kocioa Luteraskiego, synnego biblist i krytyka. Po ukoczeniu szkoy Bengel powici si studiom teologicznym, do czego skonio go powane z natury i bogobojne usposobienie, rozwinite przez wczeniejsze wyksztacenie i karno. Podobnie jak inni modzi ludzie przed i po nim Bengel toczy walk z wtpliwociami natury religijnej. Bardzo to przeywa, bowiem wspomina pniej o wielu strzaach, ktre przebijay jego biedne serce i czyniy modo trudn do zniesienia. Kiedy zosta czonkiem konsystorza wirtemberskiego, rozpocz walk o wolno religijn. Uznajc wszelkie prawa i przywileje 248 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Kocioa da wolnoci dla tych, ktrzy zgodnie z gosem sumienia musieli go opuci (Encyclopedia Britannica, wyd. IX, haso Bengel). Gdy Bengel pewnego razu przygotowywa na niedziel adwentow kaza- nie z dwudziestego pierwszego rozdziau Ksigi Objawienia, nagle dozna jakby olnienia dotyczcego zagadnienia powtrnego przyjcia Chrystusa. Proroctwa ksigi Apokalipsy stay si dla niego jak nigdy dotd jasne i zrozumiae. Przygnieciony wiadomoci nadzwyczajnej wanoci i niezwykej chway prze- powiedzianych przez prorokw wydarze, musia na jaki czas zaniecha roz- waa nad tym zagadnieniem. Ale za kadym razem, gdy przemawia na am- bonie, stawao ono przed nim z ca wyrazistoci i moc. Od tego czasu odda si wic studiowaniu proroctw, przede wszystkim tych z Ksigi Objawienia i wkrtce uwierzy, e mwi one o bliskim przyjciu Chrystusa. Ustalona przez niego data drugiego adwentu rnia si o kilka lat od tej, jak pniej przyj Miller. Pisma Bengla rozeszy si po caym chrzecijaskim wiecie. Jego pogldy dotyczce proroctw przyjto powszechnie w Wirtembergii, ksistwie z ktrego pochodzi, a take czciowo w innych okolicach Niemiec. Ruch zapocztkowa- ny przez Bengla rozwija si rwnie po jego mierci, a poselstwo adwentowe goszone byo w Niemczech w tym samym czasie, co w innych krajach. Nie- ktrzy wierzcy udali si do Rosji i zaoyli tam swe osady, a wiara w ryche przyjcie Chrystusa jest do dzi podtrzymywana przez niemieckie zbory istnie- jce w tym kraju. wiato przebudzenia dotaro take do Francji i Szwajcarii. W Genewie, gdzie swego czasu Farel i Kalwin szerzyli prawdy reformacji, Gaussen gosi wie o powtrnym przyjciu Chrystusa. Jako student uleg duchowi racjona- lizmu, ktry w drugiej poowie XVIII wieku przenikn ca Europ, i kiedy wstpowa w szeregi kaznodziejstwa, nie tylko nie zna prawdziwej wiary, lecz take skania si ku sceptycyzmowi. W modoci zainteresowa si proroctwa- mi. Lektura Historii staroytnej Rollina skierowaa jego uwag na drugi roz- dzia Ksigi Daniela. Ze zdumieniem stwierdzi, e zawarte tam proroctwo znalazo swe dokadne wypenienie w wydarzeniach historii opisanych przez Rollina. By to dowd Boego natchnienia Pisma witego, ktry w pniej- szych latach sta si dla niego pewnym punktem oparcia wrd licznych nie- bezpieczestw. Nie zadowalaa go ju teologia racjonalizmu; badajc Bibli i szukajc janiejszego wiata ksztatowa w sobie coraz mocniejsz wiar. Kontynuujc badanie proroctw doszed do przekonania, e przyjcie Pana jest bliskie. Pod wraeniem powagi i wanoci tej wielkiej prawdy zapragn przekaza j narodowi, ale powszechne przekonanie, e proroctwa Daniela s tajemnic nie do zrozumienia, stanowio powan przeszkod. W kocu posta- nowi jak kiedy Farel w celu dotarcia do serc mieszkacw Genewy rozpocz sw prac od dzieci, przez ktre mia nadziej zdoby rodzicw. XX. Wielkie przebudzenie religijne XIX wieku 249 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Po kilku latach tak opowiada o swoim przedsiwziciu: Chciabym, aby zrozumiano, e nie ze wzgldu na mae znaczenie nauki o powtrnym przyjciu Chrystusa, lecz przeciwnie, z powodu jej wielkiej wartoci pragnem przedsta- wi j w zrozumiay sposb i zwrciem si do dzieci. Chciaem by wysucha- ny, a obawiaem si, e nie osign tego, jeli zwrc si najpierw do doro- sych. Dlatego postanowiem zacz od najmodszych suchaczy. Zebraem grupk dzieci. Jeeli ich liczba si powikszy, jeli bd widzia, e suchaj, e s zadowolone i zainteresowane, jeeli potrafi zrozumie i wytumaczy to poselstwo, wtedy wiem, e bd mia wkrtce drugi krg suchaczy i doroli z kolei zrozumiej, e warto jest usi i studiowa. Jeeli tak si stanie, sprawa jest wygrana (L. Gaussen, Daniel the Prophet, t. II, wstp). Jego wysiki zakoczyy si powodzeniem. W czasie gdy uczy dzieci, przychodzili take starsi, aby go posucha. Koci zacz si powoli wype- nia gorliwymi suchaczami. Byli wrd nich urzdnicy i uczeni, a take odwiedzajcy Genew cudzoziemcy, ktrzy wie o powtrnym przyjciu Chry- stusa zanieli do swoich krajw. Zachcony takim powodzeniem, Gaussen opublikowa swe lekcje majc nadziej, e rozszerzy w ten sposb zasig studiw nad proroczymi ksigami wrd wierzcych mwicych po francusku. Publikujc nauki, udzielone dzieciom powiedzia zwracam si do dorosych, ktrzy czsto nie chc czyta proroctw pod faszywym pretekstem, e s niezrozumiae, ale jake mog by niejasne, skoro ich dzieci je rozumiej? Moim gorcym pragnie- niem doda byo rozpowszechnienie wiedzy o proroctwach wrd najszer- szego ogu, jeli to moliwe. Sdz, e nie ma innej nauki, ktra by lepiej odpowiadaa potrzebom naszych czasw. Dziki niej mamy przygotowa si na przyszy ucisk, jak rwnie czuwa i czeka na przyjcie Jezusa Chrystusa. Mimo e Gaussen by najwybitniejszym i najpopularniejszym kaznodziej goszcym poselstwo w jzyku francuskim, zosta w krtkim czasie pozbawio- ny swego urzdu przede wszystkim dlatego, e zamiast naucza kocielnego katechizmu, nudnego i przepojonego racjonalizmem podrcznika, w ktrym nie byo ani krzty prawdziwej wiary, posugiwa si Bibli nauczajc modzie. Pniej zosta nauczycielem w szkole teologicznej, lecz co niedziel kontynu- owa sw prac katechety, nauczajc modzie Pisma witego. Jego opubliko- wane prace na temat proroctw wzbudzay wielkie zainteresowanie. Z profesorskiej katedry, przez dziaalno pisarsk i swe umiowane zajcie nauczanie dzieci, Gaussen wywiera przez dugie lata wielki wpyw i kierowa uwag wielu na proroctwa, ktre wyranie wskazyway na bliskie przyjcie Pana. W Skandynawii rwnie goszono wie o powtrnym przyjciu Chrystusa. Wzbudzia ona wielkie zainteresowanie, a wielu ockno si ze swego beztroskie- go upienia, by wyzna i porzuci swe grzechy oraz szuka przebaczenia w 250 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l imieniu Jezusa Chrystusa. Ale duchowni Kocioa pastwowego sprzeciwili si temu ruchowi i za ich spraw niektrzy z goszcych poselstwo drugiego adwen- tu dostali si do wizienia. W wielu miejscowociach, gdzie zwiastuni bliskiego przyjcia Chrystusa zostali w ten sposb zmuszeni do milczenia, Bg uy do goszenia tej nowiny mae dzieci. Poniewa nie byy osobami penoletnimi, pa- stwo nie mogo ich uwizi i dzieci gosiy bez przeszkd. Ruch ten szerzy si przede wszystkim wrd niszych warstw spoecze- stwa. W skromnych mieszkaniach robotnikw zbierali si ludzie, by sucha ostrzeenia. Dzieci-kaznodzieje pochodziy w wikszoci z biednych rodzin. Niektre z nich nie miay wicej ni sze czy osiem lat i chocia swym yciem wiadczyy, e miuj Zbawiciela i staraj si by posuszne Jego przykaza- niom, to jednak nie wykazyway wikszej inteligencji ani zdolnoci, ni inne dzieci w tym samym wieku. Ale gdy staway przed ludmi, wida byo, e kieruje nimi sia, przekraczajca ich naturalne moliwoci. Ich gos i zacho- wanie zmieniay si i w uroczysty sposb zwiastoway nadejcie sdu, posu- gujc si dokadnie sowami Pisma witego: Bjcie si Boga i oddajcie mu chwa, gdy nadesza godzina sdu jego (Obj. 14,6). Pitnoway grzechy, niemoralno i naogi, ganiy zewiecczenie i wiaroomstwo, a take napomi- nay suchaczy, aby si ocknli, by unikn przyszego gniewu Boga. Ludzie suchali z dreniem. Duch Boy przekonywajco przemawia do ich serc. Wielu postanowio bada Pismo wite z nowym i wikszym zainte- resowaniem, niepowcigliwi i grzeszni zmieniali swe ycie, inni porzucali swe nieuczciwe zajcia. Zmiany, jakie nastpiy, byy tak znaczne, e sami duchow- ni Kocioa pastwowego musieli przyzna, i w ruchu tym wida palec Boy. Byo to wol Boga, aby wie o przyjciu Zbawiciela dotara do krajw skandynawskich. Kiedy zmuszano Jego dorosych wsppracownikw do mil- czenia, Pan natchn swym Duchem dzieci, aby te dokoczyy dziea. Gdy Jezus zbliy si do Jerozolimy, a ucieszony tum, piewajc, wykrzykujc i machajc palmowymi gazkami oddawa Mu cze jako Synowi Dawida, za- zdroni faryzeusze zadali, aby uciszy lud. Lecz Jezus odpowiedzia, e to, co si dzieje, jest wypenieniem przepowiedni, i doda, e jeeli ci zamilkn, ka- mienie bd woa. Tumy zastraszone grobami faryzeuszw i starszych ludu przestay radonie wykrzykiwa, gdy pochd wkroczy w bramy miasta, ale dzieci znajdujce si na dziedzicu wityni podjy ten okrzyk i powiewajc palmami woay: Hosanna Synowi Dawidowemu! Oburzeni kapani zapytali Jezusa: Czy syszysz, co one mwi? Jezus odpowiedzia: Tak jest; czy nigdy nie czytalicie: Z ust niemowlt i sscych zgotowae sobie chwa? (Mat. 21,16). Tak jak Bg dziaa przez dzieci przy pierwszym przyjciu Chry- stusa, tak te uy je do zwiastowania Jego powtrnego przyjcia. Sowo Boe musiao si wypeni poselstwo o powtrnym przyjciu Chrystusa musiao by zaniesione do wszystkich narodw, plemion i jzykw. XX. Wielkie przebudzenie religijne XIX wieku 251 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Zadaniem Williama Millera i jego wsppracownikw byo goszenie ostrze- enia w Ameryce. Kraj ten sta si orodkiem wielkiego ruchu drugiego adwen- tu. Wanie tutaj proroctwo zawarte w poselstwie pierwszego anioa znalazo swe dokadne wypenienie. Pisma Millera i jego towarzyszy rozeszy si po caym wicie. Wszdzie, gdzie docierali posowie prawdy, tam rozbrzmiewaa radosna wie o bliskim powrocie Jezusa. Daleko i szeroko rozchodzio si poselstwo wiecznej ewangelii: Bjcie si Boga i oddajcie mu chwa, gdy nadesza godzina sdu jego (Obj. 14,6). wiadectwo proroctw, ktre wydaway si wskazywa na przyjcie Chry- stusa wiosn 1844 roku, gboko zapado w umysach ludzi. Wie ta obiega wszystkie stany i wszdzie wzbudzaa ogromne zainteresowanie. Wielu byo przekonanych, e dowody czerpane z proroctw s prawdziwe, i porzucajc wszelk dum oraz uprzedzenia radonie przyjmowali prawd. Niektrzy du- chowni wyzbywali si tradycyjnych pogldw i uczu, opuszczali swoje zbory, rezygnowali z dotychczasowych zarobkw i przyczali si do goszcych wie o powtrnym przyjciu Chrystusa. Ale poniewa stosunkowo mao kaznodzie- jw przyjo to poselstwo, goszenie go powierzono w wikszej czci osobom wieckim. Farmerzy opuszczali swe pola, rzemielnicy warsztaty, kupcy sklepy, pracownicy swe stanowiska, a mimo to liczba sug Boych bya wci maa w porwnaniu z ogromem dziea, jakie naleao wykona. Stan Kocioa, w kt- rym zabrako Boga, i wiata yjcego w grzechu niepokoi strw prawdy, dlatego te chtnie godzili si na trudy, wyrzeczenia i cierpienia, aby tylko mc przywoa ludzi do pokuty i zbawienia. Cho szatan stawia opr, dzieo roz- wijao si stale i tysice przyjmoway poselstwo adwentowe. Wszdzie sycha byo wzruszajce wiadectwo ostrzegajce grzesznikw zarwno niewierzcych jak i czonkw Kocioa przed nadchodzcym gnie- wem Boga. Podobnie jak Jan Chrzciciel, ktry zwiastowa Chrystusa, tak posowie drugiego adwentu przykadali siekier do korzenia drzewa i nawo- ywali wszystkich do przynoszenia owocw godnych pokuty (por. uk. 3,9.8). Ich porywajce apele wyranie kontrastoway z zapewnieniami pokoju i bez- pieczestwa, ktrymi popularni nauczyciele usypiali nard. Gdziekolwiek roz- lega si gos poselstwa, tam nastpowao oywienie. Proste, bezporednie dowody Pisma witego, przyjmowane przez ludzi dziki mocy Ducha wite- go, rodziy przekonanie, ktremu niewielu potrafio si oprze. Rzekomi nala- dowcy Chrystusa zostali wyrwani ze swego faszywego poczucia pewnoci. Zdali sobie spraw ze swej niewiary, pychy i samolubstwa. Wielu szukao Pana w skrusze i pokorze. Uczucia ludzi skoncentrowane dotychczas na sprawach doczesnych zwrcone zostay ku niebu. Duch Boy spoczywa na pokutuj- cych, a ci z ukorzonym i zmikczonym sercem przyczyli si do woania: Bjcie si Boga i oddajcie mu chwa, gdy nadesza godzina sdu jego. 252 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Grzesznicy z paczem pytali: Co mamy czyni, abymy byli zbawieni (Dz. 16,30). Ci, ktrzy prowadzili nieuczciwe ycie, pragnli teraz naprawi zo. Wszyscy, ktrzy znaleli pokj w Chrystusie, chcieli, by take inni mieli udzia w tym bogosawiestwie. Serca rodzicw zwracay si ku dzieciom, a serca dzieci ku rodzicom. Burzono bariery pychy i dystansu. Szczerze wyzna- wano grzechy. Czonkowie rodzin pracowali nad zbawieniem swoich najbli- szych i najdroszych. Czsto mona byo usysze sowa modlcych si za kogo. Wszdzie w gbokiej pokorze modlono si do Boga. Wielu zmagao si cae noce w modlitwie chcc zdoby wiadomo, e grzechy s im przebaczone lub proszc o nawrcenie krewnych czy ssiadw. Ludzie ze wszystkich warstw spoecznych zbierali si na zgromadzeniach adwentystw. Bogaci i biedni, wysoko i nisko urodzeni wszyscy chcieli osobicie usysze nauk o powtrnym przyjciu Chrystusa. Podczas gdy Bg powstrzymywa ducha sprzeciwu, Jego sudzy wykadali zasady swojej wiary. Czsto narzdzie byo sabe, ale Duch Boy dodawa mocy, a na zebraniach odczuwana bya obecno witych aniow. Codziennie powikszaa si liczba oczekujcych Pana. Gdy przedstawiano dowody bliskiego przyjcia Jezusa, tumy w gbokim milczeniu chony uroczyste sowa. Wydawao si, e niebo i ziemia zbliyy si do siebie. Modzi i starzy odczuwali Bo moc. Ludzie wracali do swych domw piewajc pochwalne pieni, w nocnej ciszy roz- brzmieway radosne gosy. Nikt, kto bra udzia w tych zebraniach, nie mg ich zapomnie. Goszenie okrelonego czasu przyjcia Chrystusa wywoywao ogromny sprzeciw wrd ludzi pochodzcych z rnych warstw spoecznych, od duchow- nych do najbardziej zuchwaych grzesznikw. Speniy si sowa proroctwa: W dniach ostatecznych przyjd szydercy, ktrzy bd postpowa wedug swych wasnych podliwoci i mwi: Gdzie jest przyobiecane przyjcie jego? Odkd bowiem zasnli ojcowie, wszystko tak trwa, jak byo od pocztku stwo- rzenia (II Piotra 3,3.4). Wielu twierdzcych, e miuj Zbawiciela, owiadcza- o, e nie maj adnych zastrzee do nauki o Jego powtrnym przyjciu, przeciwni s jedynie okrelaniu czasu. Ale Bg czyta w ich sercach, wiedzia, e nie chc nic sysze o tym, i Chrystus wkrtce przyjdzie, by sprawiedliwie osdzi wiat. Byli niewiernymi sugami, ich uczynki nie mogy znie przeni- kajcego wszystko wzroku Boga, obawiali si spotkania z Panem. Tak jak ydzi za czasw Jezusa, tak i oni nie byli przygotowani na powitanie Zbawi- ciela. Nie tylko nie chcieli sucha wyranych dowodw Pisma witego, ale wymiewali tych, ktrzy oczekiwali Pana. Szatan i jego anioowie triumfowali, w obliczu Chrystusa i witych aniow radowali si, e Jego wyznawcy tak mao kochaj swego Boga, i nawet nie pragn Jego przybycia. Nikt nie zna dnia ani godziny te sowa byy najczciej uywane jako argument wypowiadany przez tych, co odrzucali wiar w przyjcie Chry- XX. Wielkie przebudzenie religijne XIX wieku 253 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l stusa. Biblia stwierdza: A o tym dniu i godzinie nikt nie wie, ani anioowie w niebie, ani Syn, tylko sam Ojciec (Mat. 24,36). Ci, ktrzy oczekiwali Pana, wyjanili ten tekst jasno i zgodnie z reszt nauki o drugim adwencie, nato- miast ich przeciwnicy niewaciwie zinterpretowali ow wypowied. Jezus wyrzek te sowa podczas pamitnej rozmowy z uczniami na Grze Oliwnej, kiedy po raz ostatni wyszed ze wityni. Uczniowie postawili Mu wtedy py- tanie: Powiedz nam, kiedy si to stanie i jaki bdzie znak twego przyjcia i koca wiata? Jezus poda im pewne znaki i powiedzia: Gdy ujrzycie to wszystko, wiedzcie, e blisko jest, tu u drzwi (Mat. 24,3.33). Jedna wypo- wied Zbawiciela nie moe przeczy drugiej. Nikt nie zna ani dnia, ani godziny przyjcia Pana, a jednak Chrystus udzieli poucze i wymaga od nas, abymy wiedzieli, kiedy Jego przyjcie bdzie blisko. Ponadto Zbawiciel uczy nas, e lekcewaenie ostrzeenia i zaniedbanie badania znakw wskazujcych na bli- sko Jego przyjcia bdzie dla nas tak samo zgubne jak dla tych, ktrzy yli w czasach Noego i nie przyjli ostrzeenia o potopie. W tym samym rozdziale znajduje si przypowie porwnujca wiernego z niewiernym, ktry rzek w swoim sercu: Pan mj zwleka z przyjciem (Mat. 24,48). Przypowie ta pokazuje, jak Chrystus przy swoim powrocie bdzie traktowa i nagradza tych, ktrzy czuwaj i gosz Jego powtrne przyjcie, oraz tych, ktrzy temu zaprzeczaj: Czuwajcie wic mwi. Szczliwy w suga, ktrego pan jego, gdy przyjdzie, zastanie tak czynicego (Mat. 24,42.46). Jeli tedy nie bdziesz czujny, przyjd jako zodziej, a nie dowiesz si, o ktrej godzinie ci zaskocz (Obj. 3,3). Aposto Pawe tak mwi o grupie ludzi, dla ktrych pojawienie si Pana bdzie nieoczekiwane: Dzie Paski przyjdzie jak zodziej w nocy. Gdy mwi bd: Pokj i bezpieczestwo, wtedy przyjdzie na nich naga zagada (...) i nie umkn (I Tes. 5,2.3). Dla tych, ktrzy ostrzeenie Paskie przyjli, dodaje: Wy za, bracia, nie jestecie w ciemnoci, aby was dzie ten jak zodziej zaskoczy! Wy wszyscy bowiem synami wiatoci jestecie i synami dnia. Nie naleymy do nocy ani do ciemnoci (I Tes. 5,4-5). Dowiedziono w ten sposb, e Pismo wite nie upowania ludzi do niewie- dzy dotyczcej bliskoci powtrnego przyjcia Chrystusa. Ale ci, ktrzy szukali jedynie usprawiedliwienia, by odrzuci prawd, pozostawali gusi na to wyja- nienie, a sowa: A o tym dniu i godzinie nikt nie wie, byy uparcie powta- rzane przez zuchwaych szydercw, a nawet rzekomych wyznawcw Chrystusa. Gdy ludzie pod wpywem przebudzenia adwentowego zaczli pyta o drog wio- dc do zbawienia, midzy prawd a nimi stanli faszywi nauczyciele religii, ktrzy prbowali rozproszy ich obawy bdnym interpretowaniem sw Pisma witego. Faszywi duszpasterze poczyli si w celu zwiedzenia ludzi i woali: Pokj, pokj! tam, gdzie Bg o pokoju nie mwi. Podobnie jak faryzeusze za 254 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l czasw Chrystusa, nie chcieli wej do krlestwa niebios i powstrzymywali tych, ktrzy tam wej pragnli. Od nich zada Pan krwi tych ludzi. Pierwszymi, ktrzy przyjmowali prawd, byli na og najpokorniejsi i najbardziej oddani czonkowie Kociow. Ci, ktrzy sami studiowali Bibli, natychmiast dostrzegali sprzeczny z Pismem witym charakter powszech- nych pogldw na spraw proroctwa. Tam, gdziekolwiek ludzie nie byli pod wpywem duchowiestwa i sami badali Sowo Boe, wystarczyo tylko porw- na nauk adwentystw z Pismem witym, aby uzna jej boski autorytet. Wiele osb byo przeladowanych przez niedowierzajcych wspbraci. Aby nie utraci swej pozycji w Kociele, niektrzy milczeli i nie ujawniali rozbu- dzonej nadziei, lecz inni czuli, e wierno Bogu zabrania im ukrywa w ten sposb prawdy, jakie im On powierzy. Wielu zostao wykluczonych z Kocioa tylko z powodu wiary w powtrne przyjcie Chrystusa. Dla tych, ktrzy prze- chodzili przez t prb swej wiary, bardzo cenne byy sowa proroka: Powie- dzieli wasi bracia, ktrzy was nienawidz, ktrzy wypdzaj was z powodu mego imienia, mwic: Niech Pan objawi swoj chwa, abymy mogli oglda wasz rado. Lecz oni bd zawstydzeni (Izaj. 66,5). Anioowie Boy z ogromnym zainteresowaniem ledzili skutki goszenia poselstwa. Gdy wszystkie Kocioy odrzuciy ostrzeenie, odwrcili si ze smutkiem. Wielu byo takich, ktrych wiara w powtrne przyjcie Jezusa nie zostaa jeszcze wyprbowana. Wielu byo zwiedzionych przez mw, ony, rodzicw, dzieci, i przekonano ich, e nawet suchanie takich herezji, jakich nauczaj adwentyci, jest grzechem. Anioom polecono czujnie strzec wtpi- cych, bowiem miao na nich spyn z tronu Boego jeszcze inne wiato. Z niewymown tsknot wszyscy, ktrzy przyjli poselstwo, wyczekiwali przyjcia Zbawiciela. Czas oczekiwanego spotkania by tu u drzwi. Zbliali si do tej godziny ze spokojn powag. Trwali w bogiej cznoci z Bogiem, pragnc pokoju, ktry stanie si ich udziaem w przyszej chwale. Nikt z tych, ktrzy dowiadczyli tej nadziei i ufnoci, nie moe zapomnie wspaniaych godzin oczekiwania. Na kilka tygodni przed wyznaczonym czasem wikszo poniechaa wielu codziennych spraw. Szczerze wierzcy troskliwie badali kad swoj myl i kade uczucie, jak gdyby spoczywali na ou mierci a ich oczy miay za chwil zamkn si na wieki. Nie szyto szat wniebowstpienia ale wszyscy czuli konieczno wewntrznego przygotowania si na spotkanie Zbawiciela 26 . Ich biaymi szatami byy czysto serc i charakter oczyszczony z grzechu przez pojednawcz krew Chrystusa. Gdyby tak dzi lud Boy posiada tego przenikajcego serca ducha i tak sam powan, zdecydowan wiar! Gdyby w ten sam sposb korzy si przed Panem i swe proby sa przed tron Boy, byby w posiadaniu daleko wspanialszych dowiadcze. Zbyt mao jest dzi modlitwy, zbyt mao waciwego przekonania o grzechu, a brak ywej XX. Wielkie przebudzenie religijne XIX wieku 255 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l wiary pozostawia niejednego bez daru aski, tak obficie okazywanej przez naszego Zbawiciela. Pan zamierza wyprbowa swj lud. Jego rka przykrya bd popeniony przy wyliczaniu proroczego czasu. Adwentyci nie zauwayli go, nie odkryli go take ich najbardziej uzdolnieni przeciwnicy, ktrzy mwili: Wasze wyliczenie proroczego czasu jest dobre. Rzeczywicie nastpi jakie nadzwyczajne wyda- rzenie, ale nie to, ktre przepowiada pan Miller. Jest to nawrcenie si wiata, a nie powtrne przyjcie Chrystusa 27 . Oczekiwany czas min, a Chrystus nie przyszed, by zbawi swj lud. Wszyscy, ktrzy ze szczer wiar i gorc mioci czekali na Zbawiciela, doznali gorzkiego rozczarowania. Jednak Pan zrealizowa swj zamiar, bo- wiem dowiadczy tych, co twierdzili, e czekaj na Jego przyjcie. Wrd nich byo wielu takich, ktrymi powodowa jedynie strach. Ich deklaracje wiary nie zmieniy ani ich serc, ani trybu ycia. Kiedy oczekiwane wydarzenie nie na- stpio, ludzie ci owiadczyli, e nie s rozczarowani, poniewa tak naprawd nigdy nie wierzyli, e Chrystus przyjdzie. Byli pierwszymi spord tych, ktrzy szydzili z wierzcych z powodu doznanego przez nich rozczarowania. Jednak Jezus i rzesze mieszkacw nieba z mioci i wspczuciem spo- gldali na dowiadczonych i rozczarowanych, a mimo to nadal wiernych Panu. Gdyby mona byo odsun zason dzielc wiat widzialny od niewidzialne- go, ludzie zobaczyliby, jak anioowie zbliaj si do kadego niezachwianego w wierze czowieka, by chroni go przed atakami szatana. 256 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Rozdzia XXI Skutki odrzucenia prawdy oszc powtrne przyjcie Chrystusa, William Miller i jego wsppracow- nicy chcieli skoni ludzi do przygotowania si na sd. Pragnli wzbu- dzi wrd wierzcych prawdziw nadziej Kocioa i przekona ich o koniecz- noci poczynienia gbokich chrzecijaskich dowiadcze. Pracowali rwnie nad niepobonymi, nakaniajc ich do natychmiastowej pokuty i powrotu do Boga. Nie usiowali nawraca kogokolwiek do jakiej spoecznoci lub ugru- powania religijnego. Dziaali wrd ludzi rnych wyzna, nie mieszajc si do ich organizacji i porzdku kocielnego. W caej mojej dziaalnoci powiedzia Miller nigdy nie mylaem ani nie zamierzaem stworzy jakiej nowej spoecznoci religijnej, rnej od ist- niejcych, albo faworyzowa jednej kosztem drugiej. Chciaem suy wszyst- kim przypuszczajc, e wszyscy chrzecijanie bd si cieszy z nadziei przyj- cia Chrystusa, a ci, ktrzy nie potrafi tego zrozumie tak, jak ja to pojmuj, mimo wszystko odnios si z yczliwoci do tych, ktrzy przyjli t nauk. Moim jedynym zamiarem byo nawrcenie ludzi do Boga, ogoszenie wiatu przyszego sdu oraz skonienie mych blinich do przygotowania serc na przyj- cie Pana. Wikszo z tych, ktrzy nawrcili si na skutek mojej dziaalnoci, przyczya si do rnych istniejcych Kociow (Bliss, Memories of Wil- liam Miller, s. 328). Poniewa dziaalno Millera przyczynia si do duchowego wzrostu Ko- ciow, bya przez jaki czas przychylnie traktowana. Wkrtce jednak du- chowni i przywdcy religijni wystpili przeciwko nauce o drugim adwencie i postanowili pooy kres wszelkim dyskusjom na ten temat. Nie tylko sprze- ciwiali si jej w kazaniach, lecz take zabraniali czonkom swoich Kociow uczestniczenia w zebraniach, gdzie goszono nauk o powtrnym przyjciu Jezusa, a nawet zakazywali poruszania tego tematu na naboestwach we wasnym kociele. Wierzcy znaleli si w kopotliwej i trudnej sytuacji. Z jednej strony byli przywizani do swych Kociow i nie chcieli ich porzuca, ale gdy zobaczyli, e prawdy Boe s tumione, a im odmawia si prawa do G 257 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l badania proroctw, zrozumieli, e wierno wobec Boga nie pozwala na podpo- rzdkowanie si tym nakazom. Tych, ktrzy odrzucali wiadectwo Biblii, nie mogli uzna za czonkw Kocioa Chrystusowego, a ich nauk za podstaw i fundament prawdy. Dlatego te uwaali za suszne zerwa czce ich wizy. Latem 1844 roku okoo 50 tysicy wierzcych opucio swoje Kocioy. W tym czasie w wikszoci Stanw Zjednoczonych daa si zauway uderzajca zmiana. Od wielu ju lat widoczne byo stopniowe, lecz stale wzra- stajce zewiecczenie i towarzyszcy temu upadek prawdziwego duchowego ycia, ale w roku 1844 we wszystkich Kocioach odnotowano nagy i ogromny spadek religijnoci. Cho nikt nie potrafi okreli przyczyny takiego stanu rzeczy, to jednak sam fakt by sygnalizowany i szeroko komentowany zarwno w prasie, jak i w kazaniach. Podczas zebrania prezbiterianw w Filadelfii pastor Barnes, autor znane- go komentarza biblijnego, a take duszpasterz jednego z waniejszych Kocio- w tego miasta, owiadczy, e od dwudziestu lat sprawuje urzd duchowne- go i jeszcze nigdy, a do ostatniej uroczystoci Wieczerzy Paskiej, nie udziela komunii tak maej liczbie czonkw swego Kocioa. Teraz nie ma ju ad- nych przebudze, adnych nawrce, nie wida wrd wyznawcw jakiegokol- wiek wzrostu w asce Boej i nikt ju nie przychodzi do mnie, aby porozma- wia o zbawieniu. Wraz ze wzrostem stosunkw handlowych, w obliczu wspa- niaych perspektyw rozwoju przemysu, ronie zainteresowanie sprawami do- czesnymi. Taki stan rzeczy ma miejsce w Kocioach wszystkich wyzna (Congregational Journal, 23 V 1844). W lutym tego samego roku prof. Finney z Kolegium w Oberlin powie- dzia: Bylimy naocznymi wiadkami, jak Kocioy protestanckie naszego kraju niechtnie albo wrogo nastawiay si do proponowanych zmian i reform. Byy co prawda wyjtki, ale nie tak wielkie, by nie uzna tego zjawiska za powszechne. Dostrzeglimy jeszcze jeden, poparty dowodami fakt: prawie ca- kowity brak odradzajcego wpywu w Kocioach. Duchowa tpota przenika prawie wszystkich, siga niesamowicie gboko. Potwierdza to prasa religijna caego kraju (...). Ogromna liczba czonkw Kocioa poda za panujc mod, cz si oni z niepobonymi na rnych zabawach, uroczystociach itd. (...) ale nie ma potrzeby dalszego rozwijania tego przykrego tematu. Wystarczy wzrastajca ilo dowodw, e Kocioy w smutny sposb pograj si w swym upadku. Bardzo daleko odeszy od Pana, a On si od nich odwrci. Jeden z piszcych do Religious Telescope stwierdzi: Nigdy dotd nie bylimy wiadkami tak powszechnego upadku religijnoci, jak wanie teraz. Koci naprawd powinien si przebudzi i zbada przyczyn tego nieszcz- cia, bowiem kady, kto miuje Syjon, musi traktowa ten stan jako nieszcz- cie. Jeeli zwaymy na bardzo rzadkie przypadki nawrcenia si, a z drugiej strony na bezprzykadny brak skruchy oraz zatwardziao grzesznikw, mimo 258 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l woli wykrzykniemy: Czy Bg zapomnia o swej asce, czy drzwi miosierdzia s ju zamknite? Przyczyna takiego stanu tkwi zawsze w Kociele. Duchowa ciemno, ktra ogarnia narody, Kocioy i pojedyncze osoby nie jest spowodowana do- wolnym wstrzymywaniem wspomagajcej aski Boej przez Pana, lecz zanie- dbaniem albo odrzuceniem wiata niebios przez czowieka. Doskonaym tego przykadem jest historia narodu ydowskiego za czasw Jezusa. Poniewa powicili si oni sprawom doczesnoci i zapomnieli o Bogu oraz Jego Sowie, ich umysy zaciemniy si, serca za stay si ziemskie i zmysowe. Nie wiedzie- li nic o przyjciu Mesjasza i w swej pysze oraz niewierze odrzucili Zbawiciela. Jednak nawet wtedy Bg nie pozbawi ich moliwoci poznania i udziau w bogosawiestwach zbawienia. Niestety wszyscy, ktrzy odrzucili prawd, stracili take wszelkie pragnienie otrzymania daru nieba. Uwaali ciemno za wiato, a wiato za ciemno, a wiato, ktre byo w nich, stao si ciemnoci, jake wielk ciemnoci! Szatan zmierza do tego, by ludzie zacho- wywali pozory religijnoci, gdy brak jest im ducha ywej pobonoci. Odrzu- ciwszy ewangeli, ydzi dalej gorliwie przestrzegali wszystkich swoich obrz- dw, surowo strzegc swej narodowej odrbnoci, cho musieli przyzna, e obecno Boa ju si wrd nich nie objawia. Proroctwo Daniela tak nieomylnie wskazywao na czas przyjcia Mesjasza i tak wyranie przepowia- dao Jego mier, e rabini omijali w swych studiach t ksig. W kocu rzucili kltw na wszystkich, ktrzy starali si oblicza prorocze okresy. W cigu nastpnych stuleci Izraelici trwali w lepocie i nie pokutowali, byli obojtni na zbawienie ofiarowane z aski, nie zwaali na bogosawiestwa ewangelii, na uroczyste, cho budzce strach ostrzeenie przed niebezpiecze- stwem odrzucenia wiata nieba. Wspomniana wyej przyczyna powoduje zawsze te same skutki. Kto umylnie zagusza gos obowizku, ktry sprzeciwia si skonnociom i piel- gnowanym nawykom, ten traci umiejtno rozrniania za i dobra, parali- uje swoje sumienie, zaciemnia umys, zatwardza serce, a w kocu odcza si od Boga. Gdzie odtrca si z pogard lub lekceway poselstwo prawdy, tam Koci okrywa ciemno, a wiara i mio zibnie, tam pojawiaj si nieufno i rozam. Czonkowie Kocioa koncentruj swe zainteresowania i wysiki na sprawach doczesnych, a grzesznicy utwierdzaj si w swej niezbonoci. Poselstwo pierwszego anioa (z czternastego rozdziau Ksigi Objawie- nia), ktre zapowiada czas sdu Boego i wzywa ludzi do bojani i oddania czci Stwrcy, miao na celu odczy prawdziwy lud Boy od niszczcego wpywu wiata i pobudzi go, by pozna swj prawdziwy stan zewiecczenia i odstp- stwa. W poselstwie tym Bg zesa swemu Kocioowi ostrzeenie, ktre, gdyby zostao przyjte, naprawioby zo, coraz bardziej oddzielajce wiernych od Boga. Gdyby ludzie przyjli poselstwo z nieba, korzc swe serca przed Panem i XXI. Skutki odrzucenia prawdy 259 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l szczerze szukajc moliwoci ostania si przed Nim, wwczas objawiby si wrd nich Duch Boy i Jego moc. Koci powrciby do bogosawionego stanu jednoci wiary i mioci, jaki istnia za czasw apostolskich, gdy u wszystkich wierzcych byo jedno serce i jedna dusza. (Dz. 4,31), a Pan codziennie pomnaa liczb tych, ktrzy mieli by zbawieni (Dz. 2,47). Gdyby wyznawcy Chrystusa przyjmowali wiato, ktre spywa na nich ze Sowa Boego, osignliby jedno, o jak prosi dla nich Zbawiciel i ktra opisana jest przez apostoa jako jedno Ducha w spjni pokoju (Efez. 4,3). Wtedy jest jedno ciao i jeden Duch, jak te powoani jestecie do jednej nadziei, ktra naley do waszego powoania; jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest (Efez. 4,4-5). Takie bogosawiestwa otrzymali ci, ktrzy przyjli poselstwo drugiego adwentu. Pochodzili z rnych wyzna religijnych, ale zburzyli wszystkie zwizane z tym bariery, odrzucili wszelkie kolidujce ze sob zasady wiary, porzucili sprzeczn z Pismem witym nadziej na tysicletnie krlestwo po- koju na ziemi, sprostowali faszywe pogldy dotyczce powtrnego przyjcia Chrystusa, usunli z serc pych i ch przypodobania si wiatu, a take naprawili popenione zo; serca poczyy si w serdecznej przyjani, zapano- way mio i pokj. Skoro nauka ta dokonaa tego wszystkiego dla nielicz- nych, ktrzy j przyjli, mogaby dokona tego samego dla tych wszystkich, ktrzy chcieliby j zaakceptowa. Kocioy jednak na og nie przyjy ostrzeenia. Duszpasterze, ktrzy jako stra domu izraelskiego pierwsi powinni byli pozna znaki zwiastujce powrt Chrystusa, nie rozpoznali prawdy ani ze wiadectw prorokw, ani ze znakw czasu. Poniewa ich serca wypeniay wieckie nadzieje i aspiracje, mio do Boga i wiara w Jego Sowo oziba. Nic wic dziwnego, e nauka o drugim adwencie wzbudzia w nich tylko niewiar i uprzedzenia. Fakt, e poselstwo to zwiastowane byo gwnie przez osoby wieckie, wysuwano jako dowd przeciwko niemu. Jak za dawnych czasw zakwestionowano wiadec- two Sowa Boego: Czy uwierzyli jemu starsi lub kto z faryzeuszw? pytali duchowni. Poniewa przekonali si, e trudno jest zbija dowody pocho- dzce z rachuby proroczych okresw czasu, wielu zaniechao wszelkich stu- diw nad proroctwami uczc, e ksigi te s zapiecztowane i nie mog by zrozumiane. Tumy, ktre lepo wierzyy swoim duszpasterzom, nie chciay sucha ostrzeenia, inni, cho byli przekonani o susznoci goszonej nauki, nie odwayli si jednak wyzna prawdy, aby nie wyczono ich z synagogi. Poselstwo, jakie Bg zesa w celu dowiadczenia i oczyszczenia Kocioa, ujawnio zbyt dokadnie, jak wielka bya liczba tych, ktrzy swe serca ofiaro- wali wiatu zamiast Chrystusowi. Wizy czce ich z doczesnoci byy sil- niejsze ni te skierowane ku niebu. Usuchali gosu wieckiej mdroci i od- wrcili si od sigajcego w gb serca poselstwa prawdy. 260 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Nie przyjmujc ostrzeenia pierwszego anioa odrzucili lekarstwo, jakie Bg przygotowa w celu ich uzdrowienia. Wzgardzili posacem, ktry pomg- by im usun zo dzielce ich od Boga i zaczli szuka przyjani ze wiatem. W tym wanie tkwia przyczyna owego zgubnego zewiecczenia, odstpstwa i duchowej mierci, jakie panoway w Kocioach w roku 1844. W czternastym rozdziale Ksigi Objawienia za pierwszym anioem nast- puje drugi, ktry gosi: Upad, upad wielki Babilon, ktry napoi wszystkie narody winem szaleczej rozpusty (Obj. 14,8). Wyraenie Babilon pochodzi od sowa Babel i oznacza zamieszanie. Jest ono uywane w Pimie witym dla okrelenia faszywych albo odstpczych religii. W siedemnastym rozdziale Ksigi Objawienia Babilon ukazany jest jako kobieta, ktra w Biblii sym- bolizuje Koci. Kobieta szlachetna reprezentuje czysty Koci, natomiast nierzdnica Koci odstpczy. wity i trway zwizek, jaki panuje midzy Chrystusem a Jego Kocio- em, przedstawiony jest w Biblii za pomoc symbolu maestwa. Pan zwiza ze sob swj lud witym przymierzem. On obieca, e bdzie Bogiem, a lud przyrzek, e bdzie nalea wycznie do Niego. Bg powiedzia: I zarcz ci z sob na wieki, zarcz ci z sob na zasadzie sprawiedliwoci prawa, mioci i zmiowania (Oz. 2,21). I ponownie: Bom ja jest maonkiem waszym (Jer. 3,14). Aposto Pawe posuguje si tym samym zwrotem w Nowym Testamen- cie, kiedy powiada: Zarczyem was z jednym mem, aby stawi przed Chry- stusem dziewic czyst (II Kor. 11,2). Niewierno Kocioa, ktry odrzuci mio i zaufanie do Chrystusa oraz pozwoli, by umiowanie doczesnoci ogarno jego serce, porwnana jest do za- mania przysigi maeskiej. Grzech Izraela polegajcy na odczeniu si od Pana i wzgardzeniu wspania mioci Bo opisany jest za pomoc tego wanie symbolu: Zwizaem si z tob przysig i zawarem z tob przymierze mwi Wszechmocny Pan i staa si moj. Stawaa si coraz pikniejsza, i dost- pia krlewskiej godnoci. A twoja sawa z powodu twojej piknoci rozesza si wrd narodw. Bya bowiem doskonaa dziki mojej ozdobie, ktr woyem na ciebie (...). Ale zaufaa swojej piknoci i pewna swojego sawnego imienia upra- wiaa nierzd (Ezech. 16,8; 13-15). Lecz jak kobieta zdradza swojego kochan- ka, tak wy mnie zdradzilicie, domu Izraela mwi Pan (Jer. 3,20). Bya (...) on cudzoonika, ktra zamiast swojego ma przyjmuje obcych (Ezech. 16,32). Nowy Testament kieruje podobne sowa do rzekomych chrzecijan szuka- jcych bardziej przyjani ze wiatem ni z Bogiem. Aposto Jakub mwi: Cudzoonicy i cudzoonice! Nie wiecie, i przyja wiata jest nieprzyjani Bo? Przeto ktobykolwiek chcia by przyjacielem tego wiata, staje si nieprzyjacielem Boym (Jak. 4,4). Niewiasta (Babilon) z siedemnastego rozdziau Ksigi Objawienia przed- stawiona jest jako przyodziana w purpur i w szkarat, i przyozdobiona XXI. Skutki odrzucenia prawdy 261 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l zotem, drogimi kamieniami i perami, a miaa w rce swej zoty kielich peen obrzydliwoci i nieczystoci jej nierzdu. A na czole jej wypisane byo imi o tajemniczym znaczeniu. Wielki Babilon, matka wszetecznic i obrzydliwoci ziemi (Obj. 17,4-5). Prorok powiedzia: I widziaem t kobiet pijan krwi witych i krwi mczennikw Jezusowych (Obj. 17,6). W dalszych sowach stwierdza on, e Babilon (kobieta) to wielkie miasto, ktre panuje nad kr- lami ziemi (Obj. 17,18). Potg sprawujc przez dugie wieki nieograniczon wadz nad monarchami wiata chrzecijaskiego jest Rzym. Purpura i szkar- at, drogie kamienie i pery ywo obrazuj wspaniao i wiksz ni krlew- ska wystawno cechujc dumn stolic papiesk. O adnej innej potdze nie mona suszniej powiedzie, e jest pijana krwi witych, jak wanie o Kociele rzymskokatolickim, ktry w tak okrutny sposb przeladowa wy- znawcw Chrystusa. Babilon jest rwnie oskarony o nieprawy zwizek z krlami ziemi. Przez odstpienie od Pana i poczenie si z poganami zbr ydowski sta si wszetecznic. Rzym zdeprawowany w podobny sposb, szu- kajc poparcia u wieckich potg, zosta tak samo potpiony. Babilon nazwany jest matk wszetecznic. Jej crki symbolizuj Kocio- y, ktre zachowuj nauki matki i jej tradycje oraz id za jej przykadem, powicajc prawd i akceptacj przez Boga w celu zawarcia nieprawego zwiz- ku ze wiatem. Poselstwo z czternastego rozdziau Ksigi Objawienia zwiastu- jce upadek Babilonu musi dotyczy tych spoecznoci religijnych, ktre nie- gdy byy czyste, a potem wkrado si do nich zepsucie. Poniewa poselstwo to wystpuje po ostrzeeniu mwicym o czasie sdu, wobec tego musi by zwiastowane w dniach ostatecznych i nie moe dotyczy jedynie Kocioa rzym- skokatolickiego, gdy ten pogrony jest w stanie odstpstwa ju od wielu stuleci. Poza tym w osiemnastym rozdziale Ksigi Objawienia lud Boy wezwa- ny jest do wyjcia z Babilonu, znaczy to, e przebywa w nim jeszcze duo dzieci Boych. W jakich Kocioach, oprcz Kocioa rzymskokatolickiego znajduje si wikszo naladowcw Chrystusa? Niewtpliwie w rozmaitych spoeczno- ciach protestanckich. W pocztkach swego istnienia Kocioy te zajmoway waciw postaw wobec Boga i Jego prawdy, a bogosawiestwo Pana byo z nimi. Nawet niewierzcy musieli uzna zbawienne skutki towarzyszce przy- jciu zasad ewangelii. O podobnej sytuacji dotyczcej narodu izraelskiego mwi prorok Ezechiel: A twoja sawa z powodu twojej piknoci rozesza si wrd narodw. Bya bowiem doskonaa dziki mojej ozdobie, ktr woyem na ciebie mwi Wszechmocny Pan (Ezech. 16,14). Kocioy te upady jednak na skutek tych samych grzechw, ktre przyniosy przeklestwo i zniszczenie Izraelowi, a mianowicie wskutek pragnienia naladowania obyczajw niezbo- nego wiata i zdobycia jego wzgldw. Ale zaufaa swojej piknoci i upra- wiaa nierzd (Ezech. 16,15). Wiele Kociow protestanckich poszo w lady Rzymu, czc si w nieprawych zwizkach z krlami ziemi, Kocioy pa- 262 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l stwowe przez swe stosunki z wadz wieck, a inne spoecznoci zabiegajc o uznanie wiata. Wyraz Babilon (zamieszanie) susznie wic mona odnie do tych spoecznoci, ktre twierdz, e czerpi swe nauki z Biblii, a mimo to rozpady si na niezliczon liczb mniejszych wsplnot, posiadajcych kcce si ze sob zasady wiary i nauki. Oprcz grzesznego zwizku ze wiatem Kocioy, ktre odczyy si od Rzymu, posiadaj jeszcze inne znamiona. Pewne rzymskokatolickie dzieo stwierdza: Jeeli Koci rzymski by kiedykolwiek winien bawochwalstwa czczc witych, to jego crka, Koci Anglikaski, winien jest tego samego, posiada bowiem na dziesi Kociow powiconych Marii tylko jeden powicony Chrystusowi (Dr Richard Chal- loner, The Catholic Christian Instructed, wstp, s. 21-22). Dr Hopkins w rozprawie o tysicletnim krlestwie pisze: Nie mamy adnego powodu, by przypisywa antychrzecijaskiego ducha i jego praktyk jedynie tak zwanemu Kocioowi rzymskiemu. Kocioy protestanckie posia- daj w sobie wiele z antychrysta i dalekie s od tego, aby by wolnymi od zepsucia i niezbonoci (Samuel Hopkins, Works, t. II, s. 328). O odczeniu si Kocioa prezbiteriaskiego od Rzymu pisze dr Guthrie: Przed trzystu laty Koci nasz, majcy na swym sztandarze otwart Bibli i haso: Badajcie Pismo, opuci bramy Rzymu. Potem stawia znamienne pytanie: Czy wyszed czysty z Babilonu? (Thomas Guthrie, The Gospel in Ezekiel, s. 237). Koci Anglikaski mwi Spurgeon wydaje si cakowicie prze- siknity nauk, e zbawienie osiga si przez przyjmowanie sakramentw, ale dysydenci pozostaj pod takim samym wpywem filozoficznego ateizmu. Ci, ktrych ocenialimy lepiej, jeden po drugim porzucaj gwne zasady wiary. Jestem przekonany, e Koci zera godna potpienia niewiara, ktra ma jeszcze odwag przemawia z ambony i nazywa siebie chrzecijask. Co byo rdem tego wielkiego upadku? W jaki sposb Koci odszed od prostoty ewangelii? Ot stao si to przez przyjcie pewnych zwyczajw pogan, aby uatwi im przyjcie chrzecijastwa. Aposto Pawe mwi o tym ju w czasach, w ktrych y: Albowiem tajemna moc nieprawoci ju dziaa (II Tes. 2,7). Za ycia apostow Koci na og zachowywa czysto wiary, ale pod koniec drugiego wieku w wikszoci zborw nastpia zmiana: znika pierwotna prostota i gdy uczniowie apostolscy wymarli, przyszo mode poko- lenie ich dzieci, ktre wraz z prozelitami niepostrzeenie uformoway nowy profil Kocioa (Robert Robinson, Ecclesiastical Researches, cz. IV, par. 17, s. 51). Aeby zdoby dalszych wyznawcw nie stosowano si ju tak dokadnie do wzniosych zasad wiary chrzecijaskiej; w rezultacie fala pogastwa, ktra wpyna do Kocioa, wniosa do niego swoje zwyczaje, praktyki i ba- wochwalstwo (Gavazzi, Lectures, s. 278). Poniewa religia chrzecijaska XXI. Skutki odrzucenia prawdy 263 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l zapewnia sobie przychylno i poparcie ze strony wadcw wieckich, zostaa nominalnie przyjta przez wielkie masy, ale wielu z nich cho pozornie byli chrzecijanami, pozostao nadal poganami, modlcymi si w skrytoci do swoich bokw (tame, s. 278). Czy ta sama kolej rzeczy nie powtarza si prawie w kadym Kociele, ktry nazywa si protestanckim? Po mierci zaoycieli oywionych prawdzi- wym duchem reformacji na czoo wysuwaj si ich nastpcy, ktrzy ksztatuj Koci na nowo: Potomkowie reformatorw z jednej strony lepo trzymaj si zasad wiary swoich ojcw, nie przyjmujc adnej innej prawdy ponad to, co zostao im przekazane, z drugiej za, nie id za przykadem pokory i zapar- cia si siebie oraz wiata, jaki reprezentowali ich ojcowie. W ten sposb zanika pierwotna prostota. Fala zewiecczenia ogarniajca Koci wnosi do niego swoje zwyczaj, praktyki i bawochwalstwo. Jake czsto rzekomi chrzecijanie zabiegaj dzisiaj o przyja wiata, ktra jest wrogoci wobec Boga! Jak daleko odeszy chrzecijaskie Kocioy od biblijnego wzorca pokory, samozaparcia, prostoty i pobonoci! Jan Wesley, m- wic o waciwym uywaniu pienidzy, powiedzia: Nie marnotrawcie ani grosza z tak cennego daru dla zaspokojenia podliwoci oczu, przez nabywanie kosztow- nych strojw lub zbdnych ozdb. Nie marnujcie ani grosza na wymylne przy- strajanie domw, kosztowne lub zbyteczne meble, drogie obrazy, malowida, zo- cenia (...). Nie wydawajcie pienidzy na zbytkowne ycie, aby zdoby podziw i poklask u ludzi (...). Dopki bdzie ci si dobrze powodzio, dobrze bd o tobie mwi. Dopki bdziesz si odziewa w purpur i kosztowne ptna, i kadego dnia wystawnie jada, bez wtpienia wielu bdzie chwalio twoj wytworno i gust, twoj szczodro i gocinno. Ale nie kupuj ich poklasku tak drogo, szukaj raczej chway, ktra przychodzi od Boga (Wesley, Works, kazanie 50, The Use of Money). Niestety w wielu Kocioach lekceway si dzisiaj t nauk. Przynaleno do jakiegokolwiek wyznania religijnego staa si obecnie bardzo popularna. Czonkowie wadz, politycy, sdziowie, lekarze, kupcy i wielu innych, przyczaj si do Kociow, aby zdoby powaanie i zaufanie spoe- czestwa, a take, by zrealizowa swe wasne doczesne cele. W ten sposb chc swe nieuczciwe postpowanie ukry pod paszczykiem wyznawanej wiary. Rozmaite religijne ugrupowania, wzmocnione bogactwem i wpywami tych ochrzczonych wiatowcw, zabiegaj o jeszcze wiksz popularno i protekcj. Przy gwnych ulicach buduje si wspaniae kocioy z nowoczesnym wystro- jem wntrz. Wierni ubieraj si w kosztowne i modne stroje. Utalentowanym mwcom paci si wysokie sumy, aby przycigali lud. Ich mowy nie mog porusza i potpia powszechnych grzechw, musz natomiast brzmie przy- jemnie dla ucha. W ten sposb rzesze cieszcych si uznaniem grzesznikw s wpisywane na list czonkw Kocioa, a popularne grzechy ukrywa si pod pozorem pobonoci. 264 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Pewna wiecka gazeta tak komentuje obecny stosunek chrzecijan do spraw doczesnych: Koci niewiadomie podda si duchowi czasu i dostoso- wa form naboestw do nowoczesnych wymaga. Posuguje si naprawd wszystkim, co pomaga uczyni religi bardziej atrakcyjn. Pewien autor pisze o metodyzmie w nowojorskim Independent: Linia graniczna midzy tym, co pobone, a tym, co niereligijne, zanika, stajc si jakby pcieniem, po obu jej stronach ludzie gorliwie staraj si zatrze wszelkie rnice midzy swoim postpowaniem a przyjemnociami. Popularno religii przyczynia si do wzrostu liczby tych, ktrzy d do zapewnienia sobie korzyci z niej pyn- cych bez rzetelnego wypenienia swoich obowizkw. Howard Crosby powiedzia: Naley ubolewa, e Koci Chrystusowy tak mao zwraca uwag na zamiary Pana. Podobnie jak staroytni ydzi od- wrcili swe serca od Boga przez przyjazne stosunki z bawochwalcami, (...) tak dzisiejszy Koci Chrystusa przez nieodpowiedni udzia w sprawach niewie- rzcego wiata odrzuca Boe zasady ycia i przyjmuje zgubne, cho, czsto budzce aplauz, zwyczaje spoeczestwa, w ktrym brak jest Chrystusa; uy- waj argumentw i dochodz do wnioskw obcych objawieniu Boemu i ja- skrawo przeciwnych wszelkiemu wzrostowi w asce (The Healthy Christian. An Appeal to the Church s. 141-142). W tej fali zewiecczenia i pogoni za przyjemnociami samozaparcie i powicenie si dla Chrystusa cakowicie zanikaj. S w naszym Kociele mczyni i kobiety, ktrych jako dzieci uczono przynosi dary, aby mc co ofiarowa lub zrobi dla sprawy Chrystusa. Teraz, kiedy brak jest funduszw (...) nie naley nikogo wzywa do ofiarowania pienidzy. O nie! Trzeba urz- dza kiermasze, pokazy, uczty cokolwiek, co by rozweselao ludzi. Gubernator Washburn ze stanu Wisconsin owiadczy w swym noworocz- nym przemwieniu z dnia 9 stycznia 1873 r.: Wydaje si, e potrzebne s jakie prawa, ktre zlikwidowayby szkoy wychowujce hazardzistw, bowiem istniej one wszdzie. Nawet Koci (oczywicie niewiadomie) wykonuje czasami dzieo szatana. Koncerty, premiowane gry, loterie fantowe, losowania itd., ktre urz- dza si w celach religijnych lub dobroczynnych, a bardzo czsto z innych, mniej godnych powodw, su zdobywaniu pienidzy bez prawdziwej ofiarnoci. Nic nie jest tak demoralizujce i oburzajce, szczeglnie dla modziey, jak zdobywa- nie pienidzy lub innych dbr bez woenia w to pracy. Jeeli szacowne osoby zajmuj si tego rodzaju sprawami, uspokajajc sumienie tym, e zdobyte pie- nidze posu dobrym celom, to nie naley si dziwi, e modzie nabiera przyzwyczaje, ktre rodz si i utrwalaj na skutek brania udziau w grach hazardowych. Duch konformizmu i zewiecczenia przenikn niemale wszyst- kie Kocioy chrzecijaskie. Robert Atkins w jednym ze swoich kaza wygo- szonych w Londynie tak przedstawia ponury obraz duchowego upadku Anglii: Coraz mniej jest na ziemi prawdziwie sprawiedliwych i nikt nie bierze sobie XXI. Skutki odrzucenia prawdy 265 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l tego faktu do serca. Dzisiejsi wyznawcy religii w Kadym kociele miuj docze- sno, dostosowuj si do wiata i pragn wygodnego ycia. Powoani zostali po to, by cierpie wraz z Chrystusem, tymczasem przeraa ich nawet najmniejsze sowo nagany (...). Odstpstwo, odstpstwo i jeszcze raz odstpstwo jest wypi- sane na drzwiach kadego Kocioa. Gdyby zdaway sobie z tego spraw, gdyby to odczuway, byaby jeszcze dla nich jaka nadzieja, ale niestety, powtarzaj z zadowoleniem: Jestem bogaty i wzbogaciem si, i niczego nie potrzebuj (Second Advent Library, traktat nr 39). Babilon oskarony jest o to, e napoi wszystkie narody winem szale- czej rozpusty. Kielich z odurzajcym winem, ktry podaje ogowi, symboli- zuje faszywe nauki, jakie przyj on wskutek swego nieprawego zwizku z wadcami wiata. Przyja ze wiatem niszczy wiar Babilonu, a on z kolei wywiera na ludzi zgubny wpyw, szerzc nauki sprzeczne z wyranymi wypo- wiedziami Pisma witego. Rzym zabroni ludziom czytania Biblii i zada od wszystkich, aby w jej miejsce przyjli jego nauki. Reformacja miaa przywrci wiatu Sowo Boe, ale czy we wspczesnych Kocioach nie uczy si ludzi opiera swej wiary bardziej na ludzkich naukach ni na Pimie witym? Charles Beecher, m- wic o Kocioach protestanckich, stwierdzi: Dr one przed kadym moc- niejszym sowem sprzeciwiajcym si ich zasadom wiary z tak sam wrali- woci, z jak ojcowie Kocioa bali si kadego ostrego sowa przeciwko rozwijajcemu si kultowi witych i mczennikw, ktremu hodowali (...). Wyznania ewangelickie do tego stopnia zwizay sobie rce, e nikt spord nich nie moe zosta kaznodziej, jeeli nie zaakceptuje oprcz Biblii jeszcze jakiej innej ksiki (...). Nie ma adnej przesady w stwierdzeniu, e ksigi wyznaniowe zaczynaj dziaa przeciwko Biblii, tak jak to czyni Rzym, z tym, e robi to w bardziej subtelny sposb (Kazanie na temat: The Bible a Sufficient Creed, wygoszone w Fort Wayne, 22 lutego 1846). Gdy wierni nauczyciele wykadaj Sowo Boe, pojawiaj si uczeni ludzie i teolodzy, ktrzy twierdzc, e rozumiej Pismo wite, jednoczenie kryty- kuj zdrow nauk jako herezj i w ten sposb odwodz ludzi od poszukiwania prawdy. Gdyby wiat nie by cakowicie upity winem Babilonu, jasne i prze- nikajce serce prawdy Sowa Boego przekonayby i nawrciy wielkie rzesze ludzi. Niestety, zasady wiary chrzecijaskiej wydaj si tak zagmatwane i sprzeczne, e ludzie nie wiedz, co naley uwaa za prawd. Wina za brak pokuty w wiecie spada na Koci. Poselstwo drugiego anioa (z czternastego rozdziau Ksigi Objawienia) po raz pierwszy zostao ogoszone w lecie 1844 roku i skierowano je do Ko- ciow Stanw Zjednoczonych, gdzie ostrzeenie dotyczce sdu Boego byo najszerzej goszone i odrzucone, i gdzie upadek Kociow by najgwatowniej- szy. Jednak poselstwo to nie znalazo swego penego wypenienia w roku 1844 r. 266 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l W tym czasie Kocioy doznay moralnego upadku, poniewa odrzuciy wia- to poselstwa adwentowego, ale upadek ten nie by cakowity. Poniewa dalej odrzucay prawdy szczeglnie wane w ich czasie, staczay si coraz niej, ale nie mona byo tego nazwa upadkiem Babilonu, ktry napoi wszystkie narody winem szaleczej rozpusty. Nie skoni on jeszcze wszystkich naro- dw do wypicia tego wina. Duch zewiecczenia i obojtno wobec prawd aktualnych dla naszego czasu rzeczywicie istnieje w Kocioach protestanc- kich we wszystkich krajach chrzecijaskich i Kocioy te s rwnie objte uroczystym i strasznym wyrokiem drugiego anioa, ale odstpstwo nie osi- gno jeszcze punktu kulminacyjnego. Biblia stwierdza, e przed powtrnym przyjciem Pana szatan bdzie dziaa z wielk moc, wrd znakw i rzekomych cudw, i wrd wszelkich podstp- nych oszustw i e na tych, ktrzy nie przyjli mioci prawdy, ktra moga ich zbawi, Bg zele ostry obd, tak i uwierz kamstwu (II Tes. 2,9-11). Upadek Babilonu bdzie cakowity dopiero wtedy, gdy zostanie osignity ten stan i w chrzecijastwie nastpi zupene poczenie si Kocioa ze wia- tem. Zmiana ta nastpuje stopniowo i cakowite wypenienie si proroctwa z Ksigi Objawienia 14,8 naley jeszcze do przyszoci. Pomimo duchowej ciemnoci i odczenia si od Boga, jakie istnieje w Kocioach wchodzcych w skad Babilonu, znajduje si jeszcze w nim wielu prawdziwych naladowcw Chrystusa. Wielu jest wrd nich takich, ktrzy nigdy jeszcze nie syszeli o prawdach dotyczcych naszych czasw. Wielu jest niezadowolonych ze stanu, w jakim si znajduj i pragn janiejszego wiata. Na prno jednak szukaj obecnoci Chrystusa w Kociele, do ktrego nale. W miar jak Kocioy coraz bardziej oddalaj si od prawdy i coraz mocniej wi ze wiatem, rnica midzy dwiema grupami staje si coraz bardziej widoczna. W kocu dojdzie do wyranego podziau. Przyjdzie czas, kiedy ci, co ponad wszystko miuj Boga, nie bd mogli duej pozosta w cznoci z tymi, ktrzy miuj wicej rozkosze ni Boga, ktrzy przybieraj pozr pobo- noci, podczas gdy ycie ich jest zaprzeczeniem jej mocy (II Tym. 3,4.5). Osiemnasty rozdzia Ksigi Objawienia wskazuje na czas, kiedy Koci na skutek odrzucenia trjanielskiego poselstwa (Obj. 14,6-12) osignie stan przepowiedziany przez drugiego anioa, a lud Boy, przebywajcy jeszcze w Babilonie, zostanie wezwany do wyjcia z niego. Wezwanie to bdzie ostatni wieci, jak Bg skieruje do wiata. Gdy ci, ktrzy nie uwierzyli prawdzie, lecz znaleli upodobanie w nieprawoci (II Tes. 2,12), zostan poddani ostre- mu obdowi i uwierz kamstwu, wtedy wiato prawdy owieci tych wszyst- kich, ktrzy otworzyli serca na jego przyjcie i wszystkie dzieci Boe, pozosta- jce jeszcze w Babilonie, posuchaj wezwania: Wyjdcie z niego, ludu mj (Obj. 18,4). XXI. Skutki odrzucenia prawdy 267 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Rozdzia XXII Spenione proroctwa dy czas, w ktrym spodziewano si powrotu Chrystusa, min, a byo to wiosn 1844 roku, tych, ktrzy oczekiwali Jego pojawienia si, ogarno chwilowe zwtpienie i niepewno. Kiedy wiat ogosi ich za pokonanych i dowodzi, e sami siebie zwodzili, wierzcy wci znajdowali pociech w Sowie Boym. Wielu dalej studiowao Pismo wite, by na nowo zbada podstawy swej wiary i jeszcze raz zgbiao proroctwa, aby lepiej je zrozumie. wiadec- two Biblii potwierdzao ich stanowisko w sposb jasny i zdecydowany. Wszyst- kie znaki, co do ktrych nie mogli si pomyli, wskazyway na bliskie przyjcie Chrystusa. Wyjtkowe bogosawiestwa Pana, widoczne w fakcie nawracania si grzesznikw i odnowienia ycia duchowego chrzecijan, byy dowodem, e ogoszone poselstwo rzeczywicie pochodzio z nieba. I cho wierzcy nie po- trafili wyjani powodu swego rozczarowania, to jednak byli przekonani, e w przeytych dowiadczeniach prowadzia ich rka Boa. Proroctwa, wskazujce na czas powtrnego przyjcia Chrystusa, poczo- ne byy ze wskazwkami i radami, ktre szczeglnie dotyczyy stanu niepew- noci, w jakim si znaleli i zachcay ich do cierpliwego oczekiwania w wierze na czas, kiedy to, czego teraz nie rozumieli, zostanie im wyjanione. Jednym z tych proroctw bya przepowiednia Habakuka: Musz stan na mym posterunku, uda si na baszt, musz wypatrywa i baczy, co mi powie, co odpowie na moj skarg. I odpowiedzia mi Pan mwic: Zapisz to, co widziae, i wyryj to na tablicach, aby to mona szybko przeczyta. Gdy widzenie dotyczy oznaczonego czasu i wypeni si niezawodnie. Jeeli si od- wleka, wyczekuj go, gdy na pewno si speni, nie opni si. Oto czowiek niesprawiedliwy nie zazna spokoju duszy, ale sprawiedliwy z wiary y bdzie (Hab. 2,1-4). Ju na pocztku roku 1842 wskazwka dana w proroctwie: Zapisz to, co widziae, i wyryj to na tablicach, aby to mona szybko przeczyta skonia Charlesa Fitcha do przygotowania wykresu ilustrujcego widzenia proroka Daniela i apostoa Jana (z Ksigi Objawienia). Opublikowanie tego wykresu G 268 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l uwaano za wypenienie polecenia danego przez Habakuka. Nikt jednak nie zwrci wtedy uwagi na to, e owa przepowiednia wspomina take o pozornej zwoce w spenieniu si widzenia o czasie wyczekiwania. Po rozczarowaniu, jakiego doznali wierni w Ameryce, tekst: Widzenie dotyczy oznaczonego czasu i wypeni si niezawodnie. Jeeli si odwleka, wyczekuj go, gdy na pewno si speni, a nie opni si (...). (...) sprawiedliwy z wiary y bdzie, okaza si dla nich bardzo wany. Cz proroctwa Ezechiela bya rwnie rdem mocy i pocieszenia dla wierzcych: I doszo mnie sowo Pana tej treci. Synu czowieczy! C to macie za przypowie o ziemi izraelskiej, ktra brzmi: Wyduaj si dni, a adne widzenie nie sprawdza si? Dlatego mw do nich: Tak mwi Wszechmoc- ny Pan (...). Bliskie s dni kiedy speni si kade widzenie (...). Ja, Pan, wypowiem Sowo, a co Ja wypowiem, to si stanie i ju si nie odwlecze. Oto dom izraelski mwi: Widzenia, ktre ten oglda, dotycz pniejszych dni i o dalszych czasach on prorokuje. Dlatego tak powiedz im. Tak mwi Wszech- mocny Pan: adne sowo, ktre ja wypowiadam, ju si nie odwlecze, sowo ktre ja wypowiadam, speni si mwi Wszechmocny Pan (Ezech. 12,21- 26.27.28). Oczekujcy powrotu Zbawiciela cieszyli si, wierzc, e Ten, ktry zna koniec na pocztku, wiedzia, co bdzie za setki lat, e przewidzia ich rozcza- rowanie i przeznaczy dla nich te wanie sowa otuchy i nadziei. Gdyby nie teksty w Pimie witym, ktre doradzay im cierpliwie oczekiwa i mocno ufa Sowu Boemu, ich wiara na pewno zaamaaby si w tym cikim czasie prby. Przypowie o dziesiciu pannach z dwudziestego pitego rozdziau Ewan- gelii Mateusza, rwnie ilustruje dowiadczenia ludu adwentowego. W dwu- dziestym czwartym rozdziale teje Ewangelii Chrystus, odpowiadajc na pyta- nie swoich uczniw dotyczce znakw zwiastujcych Jego powtrne przyjcie i koniec wiata, wymieni niektre z waniejszych wydarze historii wiata i Kocioa, jakie miay mie miejsce midzy Jego pierwszym a drugim przyj- ciem: zburzenie Jerozolimy, ucisk Kocioa na skutek pogaskich i papieskich przeladowa, zamienie soca i ksiyca oraz spadanie gwiazd. Potem powie- dzia o swoim przyjciu w chwale i przedstawi podobiestwo o dwch sugach, ktrzy w rny sposb oczekiwali Jego powrotu. Rozdzia dwudziesty pity zaczyna si sowami: Wtedy podobne bdzie Krlestwo Niebios do dziesiciu panien. Przedstawiony jest tu Koci czasw ostatecznych ten sam, o kt- rym jest mowa przy kocu dwudziestego czwartego rozdziau. Podobiestwo to ilustruje dowiadczenia Kocioa za pomoc symbolu maestwa zawieranego na Wschodzie. Wtedy podobne bdzie Krlestwo Niebios do dziesiciu panien, ktre wziwszy lampy swoje wyszy na spotkanie oblubieca. A pi z nich byo XXII. Spenione proroctwa 269 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l gupich, pi za mdrych. Gupie bowiem zabray lampy, ale nie zabray oliwy. Mdre za zabray oliw w naczyniach wraz z lampami swymi. A gdy oblubie- niec dugo nie nadchodzi, zdrzemny si wszystkie i zasny. Wtem o pnocy powsta krzyk: Oto oblubieniec, wyjdcie na spotkanie (Mat. 25,1-6). Przyjcie Chrystusa, zwiastowane w poselstwie pierwszego anioa, przed- stawione zostao jako przybycie oblubieca. Ogromne przebudzenie, jakie nastpio na skutek goszenia wieci o Jego rychym przyjciu, jest odpowied- nikiem wyjcia panien w celu spotkania oblubieca. W przypowieci tej, jak i w podobiestwie z dwudziestego czwartego rozdziau Ewangelii Mateusza, przedstawione s dwie grupy ludzi. Obie posiaday lampy, tzn. Bibli, obie z jej wiatem wyszy naprzeciw oblubiecowi, jednak podczas gdy gupie zabray lampy, ale nie zabray z sob oliwy, mdre zabray oliw w naczyniach wraz z lampami swymi. Ta druga grupa otrzymaa odradzajc Bo ask i owie- cajc moc Ducha witego, ktra Sowo Boe uczynia dla nich pochodni nogom i wiatoci ciekom. W bojani Boej ludzie nalecy do tej grupy badali Pismo wite, by pozna prawd i z gorliwoci dyli do czystoci serca i ycia. Posiadali osobiste dowiadczenie, wiar w Boga i Jego Sowo, ktrej nie mogo zachwia ani rozczarowanie, ani zwlekanie. Panny gupie zabray lampy, ale nie zabray z sob oliwy. Dziaay na skutek porywu uczucia. Uroczyste poselstwo wzbudzio w nich lk, ale wiar sw opieray na ludziach i zadowoliy si jedynie migotliwym wiatem dobrych chci bez grun- towego zrozumienia prawdy i rzeczywistego dziaania aski Boej w sercu czowieka. Wyszy naprzeciw Pana pene nadziei na natychmiastow nagrod, nie byy wszake przygotowane na zwok i rozczarowanie. Kiedy przyszy prby, ich wiara zachwiaa si, a lampy poczy gasn. A gdy oblubieniec dugo nie nadchodzi, zdrzemny si wszystkie i za- sny. Zwoka w przybyciu oblubieca symbolizuje czas, w ktrym oczekiwa- no Pana, rozczarowanie i pozorne opnienie si Jego przyjcia. W tym trud- nym okresie niepewnoci wiara tych, ktrzy tylko powierzchownie lub poo- wicznie przyjli poselstwo drugiego adwentu, zacza si kruszy, a ich wysiki osaby. Wytrwali tylko ci, ktrych wiara opieraa si na osobistej znajomoci Biblii; mieli oni pod stopami ska, jakiej nie mogy zniszczy adne fale roz- czarowania. Zdrzemny si wszystkie i zasny. Jedni w beztrosce i braku wiary, drudzy cierpliwie czekajc, a otrzymaj wicej wiata. Jednak wyda- wao si, e w godzinie prby take ta druga grupa stracia do pewnego stopnia gorliwo i czujno. Powierzchowni i poowicznie oddani Bogu nie mogli ju wicej opiera si na wierze swych braci. Kady sam musia sta albo upa. W tym czasie pojawia si grupa fanatykw. Byli to ci, ktrzy twierdzc, e gorliwie wierz w poselstwo, odrzucili Sowo Boe jako jedyny nieomylny przewodnik i uwaajc, e s prowadzeni przez Ducha witego, poszli za 270 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l gosem wasnych uczu, uroje i wyobrae. Niektrzy z nich objawili lep, fanatyczn gorliwo i potpiali wszystkich, ktrzy nie chcieli zgodzi si z ich pogldami. Ich fanatyczne idee i czyny nie znalazy posuchu u wikszoci adwentystw, niemniej jednak przyniosy wiele szkd sprawie prawdy. W ten sposb szatan usiowa przeciwstawi si dzieu Boemu i zniszczy je. Ruch adwentowy poruszy wielkie rzesze ludzi, tysice grzesznikw nawra- cay si, a wierni powicali si goszeniu prawdy, nawet w okresie niepewno- ci i oczekiwania. Ksi za traci swoich poddanych i eby przeszkodzi sprawie Boej stara si zwie i sprowadzi do fanatyzmu tych, ktrzy uwie- rzyli w przyjcie Pana. W ten sposb jego ziemscy wsppracownicy wykorzy- stywali kady bd, kad omyk i niewaciwe posunicie adwentystw, by przedstawiajc ich w faszywym wietle, wzbudzi do nich i ich wiary niena- wi. Dlatego im wiksza bya liczba tych, ktrych szatan skoni do uwierze- nia w poselstwo drugiego adwentu, kontrolujc jednoczenie ich serca, tym wiksze byy szanse, e ludzie bd traktowa ich jako czoowych przedstawi- cieli adwentystw i odrzuc wiar adwentow z powodu ich fanatyzmu. Szatan jest oskarycielem braci i za jego spraw ludzie zwracaj uwag na bdy i braki ludu Boego, aby wydoby je na widok publiczny, a zupenie pomijaj ich dobre czyny. Jest on aktywny zawsze wtedy, kiedy Bg dziaa na rzecz ratowania dusz. Gdy synowie Boy przychodzili przed oblicze Pana, szatan rwnie przybywa razem z nimi. Podczas kadego przebudzenia religij- nego stara si pozyska ludzi o nieuwiconym sercu i chwiejnej postawie. Gdy tylko przyjm oni par prawd i zdobd zaufanie wierzcych, szatan zaczyna dziaa przez nich wysuwajc nauki, ktre zwodz nieostronych. Nikt nie jest prawdziwym chrzecijaninem jedynie przez to, e przebywa w towarzystwie dzieci Boych, w Jego Kociele, a nawet przy stole Paskim. Szatan bardzo czsto uczestniczy w uroczystociach kocielnych w osobach tych, ktrych uywa jako swoje narzdzie. Ksi za walczy o kady centymetr drogi, ktr lud Boy wdruje do niebiaskiego miasta. W caej historii Kocioa nigdy nie przeprowadzono ja- kiegokolwiek dziea reformy, ktre nie napotkaoby na powane przeszkody. Tak byo za czasw apostoa Pawa. Gdziekolwiek aposto zaoy zbr, tam znaleli si pozornie wierzcy, ktrzy gosili bdne nauki, mogce w rezultacie jeli zostayby przyjte przez reszt czonkw zboru doprowadzi do zaniku umiowania prawdy. Luter take ubolewa i znalaz si w niemaym kopocie z powodu dziaalnoci fanatykw, ktrzy twierdzili, e Bg mwi bezporednio przez nich i dlatego wyej cenili wasne nauki ni wiadectwo Pisma witego. Wielu, ktrym brakowao wiary i dowiadczenia, ale byli za to zarozumiali oraz chtni do suchania i opowiadania nowinek, ulego na- ukom faszywych nauczycieli i poczyo si z innymi, kierowanymi przez szatana, by zburzy to, co Luter zbudowa z natchnienia Boego. Rwnie XXII. Spenione proroctwa 271 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l bracia Wesley i inni reformatorzy, bdcy bogosawiestwem dla wiata z powodu swej wiary i dziaalnoci, na kadym kroku spotykali si z przebiego- ci szatana, ktry wszystkich nadgorliwych, chwiejnych i nieuwiconych popycha do fanatyzmu. William Miller by przeciwny wszelkiemu fanatyzmowi. Owiadczy, po- dobnie jak Luter, e kady duch musi by zbadany za pomoc Sowa Boego (por. I Jana 4, 1-6): Szatan powiedzia Miller ma w dzisiejszych czasach wielk moc nad umysami niektrych ludzi. A skd mamy wiedzie, jakiego rodzaju ducha przejawiaj? Biblia odpowiada: Po owocach ich poznacie je. Wiele duchw wyszo na wiat, dlatego nakazano nam je bada. Duch, ktry nie skania nas do spokojnego, sprawiedliwego i pobonego ycia na tym wiecie, nie jest duchem Chrystusa. Coraz bardziej jestem przekonany, e szatan kieruje tymi odstpczymi ruchami. Wielu jest wrd nas takich, ktrzy udaj, e s cakowicie uwiceni, a w rzeczywistoci podaj za go- sem ludzkich tradycji i nie znaj prawdy tak samo jak ci, ktrzy nie roszcz sobie nawet do tego pretensji (Bliss, Memories of William Miller, s. 236-237). Duch bdu odprowadza nas od prawdy, podczas gdy Duch Boy sprowadza nas do niej. Ale powiecie: Czowiek moe by w bdzie, lecz jest przekonany, e zna prawd. Co wtedy? Wtedy odpowiemy: Duch i Sowo zawsze si ze sob zgadzaj. Gdy czowiek skonfrontuje swe pogldy ze sowem Boym i stwier- dzi, e pozostaj one w cakowitej zgodnoci z Pismem witym, wtedy ma prawo wierzy, e to, co mwi, jest prawd. Ale jeli stwierdzi, e duch, ktry nim kieruje, nie zgadza si z caoci nauk Biblii i Boego prawa, wtedy niech uwaa na siebie, by nie wpad w sida szatana (The Advent Herald and Signs of the Times Reporter, t. VIII, nr 23, z 15 stycznia 1845). Czciej dowodem wewntrznej pobonoci byy dla mnie zazawione oczy, mokre policzki i ka- jcy gos ni caa ta wrzawa chrzecijan (Bliss, s. 282). W dniach reformacji jej wrogowie przypisywali wszystko zo wypywajce z fanatyzmu tym, ktrzy najgorliwiej przeciw niemu walczyli. Podobne metody stosowali przeciwnicy ruchu adwentowego. Nie tylko faszowali i wyolbrzy- miali bdy nadgorliwcw i fanatykw, lecz take rozpowszechniali oczerniaj- ce adwentystw plotki, nie zawierajce w sobie ani krzty prawdy. Ludzie ci powodowani byli uprzedzeniem i nienawici. Ich spokj naruszyo goszenie wieci, e Chrystus jest tu u drzwi. Obawiali si, e moe by to prawda cho mieli nadziej, e tak nie jest i std wzia si wrogo wobec adwen- tystw i ich wiary. Fakt, e wrd adwentystw znaleli si fanatycy, w najmniejszym stop- niu nie daje powodu do twierdzenia, e ruch ten nie pochodzi od Boga, tak jak obecno fanatykw i oszustw w Kociele za czasw apostoa Pawa albo Lutra nie bya wystarczajcym dowodem dla potpienia ich dziea. Gdy lud Boy obudzi si ze swego snu i z gorliwoci rozpocznie dzieo pokuty i odno- 272 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l wy, gdy zacznie studiowa Pismo wite, aby pozna prawd tak, jaka jest w Jezusie, gdy cakowicie powici si Bogu, wtedy okae si, e szatan wci czuwa i dziaa, e wszelkimi moliwymi rodkami objawi sw si i wezwie do pomocy wszystkich upadych aniow swojego krlestwa. To nie goszenie powtrnego przyjcia Chrystusa byo przyczyn fanaty- zmu i rozamu. Te zjawiska pojawiy si latem 1844 roku, kiedy to adwentyci znajdowali si w stanie niepewnoci i zakopotania co do susznoci swej misji. Goszenie poselstwa pierwszego anioa i przygotowanie si na przyjcie Oblu- bieca miao zapobiec fanatyzmowi i rozamom. Uczestnicy tego ruchu byli ze sob zespoleni, ich serca wypeniaa mio do bliniego i Jezusa, ktrego spodziewali si wkrtce ujrze. Jedna wiara i jedna bogosawiona nadzieja wznosiy ich ponad wszelkie ze wpywy i byy przeciwko napaciom szatana. A gdy oblubieniec dugo nie nadchodzi, zdrzemny si wszystkie i za- sny. Wtem o pnocy powsta krzyk: Oto oblubieniec, wyjdcie na spotkanie. Wwczas ockny si wszystkie te panny i oporzdziy swoje lampy (Mat. 25,5-7). Latem 1844 roku, mniej wicej w poowie okresu, ktry rozpocz si goszeniem nauki o zakoczeniu si proroczego cyklu 2300 dni, a mia sko- czy na jesieni tego roku (dopiero pniej okazao si, e 2300 lat koczyo si jesieni 1844 roku), poselstwo byo goszone sowami Biblii: Oto oblubie- niec, wyjdcie na spotkanie. Tym, co doprowadzio do goszenia poselstwa, byo odkrycie, e dekret Artakserksesa (zezwalajcy na odbudow Jerozolimy) stanowicy pocztek okresu 2300 dni, nabra mocy dopiero jesieni roku 457 przed Chr., a nie na pocztku tego roku, jak poprzednio sdzono. Liczc zatem od jesieni roku 457 przed Chr., 2300 lat koczy si na jesieni roku 1844 po Chr. Dowody oparte na starotestamentowych symbolach rwnie wskazyway na jesie jako czas, kiedy powinno mie miejsce wydarzenie okrelone mianem oczyszczenia wityni. Problem ten zosta cakowicie rozwizany, gdy zwr- cono uwag na sposb wypenienia si starotestamentowych przepowiedni i symboli dotyczcych pierwszego przyjcia Chrystusa. Zabicie baranka paschalnego byo symbolem mierci Zbawiciela. Aposto Pawe powiedzia: Albowiem na nasz wielkanoc jako baranek zosta ofiaro- wany Chrystus (I Kor. 5,7). Snop zrobiony z pierwszych podw rolnych, ktry w czasie wita podnoszony by przed Panem, symbolizowa zmartwych- wstanie Chrystusa. O zmartwychwstaniu Pana i Jego ludu mwi aposto Pawe: Pierwszy Chrystus, potem ci, ktrzy s Chrystusowi w czasie jego przyjcia (I Kor. 15,23). Tak jak podnoszony snop by uczyniony z pierwszych dojrza- ych kosw zebranych przed czasem niw, tak Chrystus by pierwszym nie- miertelnym owocem niwa zbawionych, ktrzy zmartwychwstajc przy po- wtrnym przyjciu Zbawiciela zostan zebrani do spichlerzy nieba. XXII. Spenione proroctwa 273 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Symbole te znalazy swe wypenienie nie tylko jako okrelone wydarze- nia, ale rwnie nastpiy w przepowiedzianym czasie. Czternastego dnia pierw- szego miesica kalendarza ydowskiego, mianowicie tego dnia i miesica, w ktrym kadego roku przez 1500 lat zabijano baranka wielkanocnego, Chry- stus, spoywszy uczt paschaln wraz ze swoimi uczniami, ustanowi uroczy- sto majc przypomina Jego mier jako Baranka Boego, ktry gadzi grzech wiata. Tej samej nocy schwytay Go niezbone rce, aby Go zabi na krzyu. Chrystus, bdc odpowiednikiem symbolu podnoszonego snopa z pierwocin, zmartwychwsta trzeciego dnia jako pierwiastek tych, ktrzy za- snli (I Kor. 15,20) i jako przykad wszystkich zmartwychwstaych sprawie- dliwych, ktrych znikome ciao przemienione zostanie, aby si stao podobne do Jego chwalebnego ciaa (Filip. 3,21). Sdzono, e symbole dotyczce drugiego adwentu musz si wypeni w podobny sposb, tzn. w czasie okrelonym przez starotestamentow sub ofiarnicz. W subie tej oczyszczenie wityni, zwane te Dniem Pojednania lub Przebagania, miao miejsce raz w roku, dziesitego dnia sidmego miesi- ca kalendarza ydowskiego (zob. III Moj. 16,29-34), kiedy to najwyszy ka- pan usunwszy grzechy Izraelitw ze wityni i dokonawszy tym samym ich pojednania z Bogiem, wychodzi i bogosawi lud. Wierzono, e tak samo bdzie przy przyjciu Chrystusa, gdy nasz Najwyszy Kapan przyjdzie po raz wtry, aby oczyci ziemi przez zniszczenie panujcego grzechu i grzesznikw, a take, by pobogosawi i nagrodzi oczekujcy Go lud niemiertelnoci. Dziesity dzie sidmego miesica, wielki Dzie Pojednania i oczyszczenia wityni, przypadajcy w roku 1844 na 22 padziernika wedug kalendarza gregoriaskiego, obowizujcego obecnie, zosta uznany za czas powtrnego przyjcia Chrystusa. Wyliczenie to byo zgodne z podanymi ju poprzednio dowodami, e okres 2300 dni (lat) skoczy si na jesieni. Rachuba wydawaa si bezbdna. W przypowieci z dwudziestego pitego rozdziau Ewangelii Mateusza oblubieniec nadchodzi w czasie oczekiwania i upienia. I ten szczeg zgadza si rwnie z przedstawionymi dowodami, pochodzcymi z proroctwa i staro- testamentowych symboli. Oczekujcy Pana byli mocno przekonani o prawdzi- woci swego poselstwa i krzyk o pnocy goszony by przez tysice wierz- cych. Zwiastowanie bliskiego przyjcia Zbawiciela jak powd ogarno cay kraj. Z miasta do miasta, ze wsi do wsi, wie docieraa do najodleglejszych miejscowoci, a cay lud Boy ockn si ze swego snu. Jak wczesny szron przed wschodzcym socem, tak fanatyzm znika wszdzie tam, gdzie goszo- no to poselstwo. Wierzcy wyzbywali si wszelkiej niepewnoci i zakopotania, a nadzieja i odwaga na nowo oywiay ich serca. Ruch by wolny od skrajno- ci, ktre wystpuj wszdzie tam, gdzie ludzie dziaaj porywczo, nie bdc 274 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l kierowani Sowem Boym i Duchem witym. Sytuacja, jaka si wytworzya w kraju, podobna bya do okresw pokory i powrotu do Pana, ktre nastpo- way wrd Izraelitw po przyjciu sw nagany, jak Bg kierowa do nich przez usta swoich sug. Przebudzenie charakteryzowao si tymi samymi ce- chami, jakie dzieo Boe posiadao we wszystkich poprzednich wiekach. Mao byo ekstatycznej radoci, zamiast niej ludzie badali swe serca, wyznawali grzechy i porzucali sprawy doczesnoci. Trosk strapionych i unionych serc byo przygotowanie si na spotkanie Pana. Panowa duch bezustannej modli- twy i szczerego oddania si Bogu. Miller, opisujc te wydarzenia, stwierdzi: Nie objawia si wielkiej rado- ci; jest ona jakby zachowywana na przyszo, gdy ziemia i niebo bd wspl- nie triumfowa w niewysowionej radoci i peni chway. Nie sycha take okrzykw, rwnie one s zachowywane na czas, gdy zagrzmi z nieba pie zwycistwa. piewacy milcz, czekaj a pocz si z zastpami aniow i utworz wsplny chr (...). Nie ma adnych nieporozumie, wszyscy s jed- nego serca i jednej myli (Bliss, Memories of W. Miller, s. 270-271). Inny uczestnik tego ruchu pisa: Wywoywa on [ruch] rzetelne badanie serc i korzenie si przed Panem niebios. Spowodowa, e ludzie przestali kon- centrowa si na sprawach tego wiata, sprzecznoci i wzajemna wrogo zaczy znika, a skruszeni grzeszni wyznawali swe grzechy i peni alu bagali Boga o przebaczenie i przyjcie. Wywoa samounienie i otwarcie si serc, jakich nigdy przedtem nie bylimy wiadkami. Nasze zwiastowanie zgodnie z tym, co Bg nakaza prorokowi Joelowi, gdy mwi o czasie zblia si Jego wielkiego dnia sdu spowodowao rozdzieranie serc, a nie szat. Ludzie zwrcili si do Boga z paczem, poszczc i modlc si. Jak Bg przepowiedzia przez proroka Zachariasza, na dzieci Boe wylany zosta Duch aski i modlitwy. Ludzie spogldali na Tego, ktrego przebili; w kraju zapano- wa wielki smutek (...) a ci, ktrzy szukali Pana, wylewali przed Nim swe serca (Bliss, w: Advent Shield and Review, t. I, s. 271, stycze 1945). Od czasw apostolskich aden ruch religijny nie by tak wolny od ludz- kich bdw i podstpw szatana, jak ten, majcy miejsce jesieni 1844 roku. Jeszcze po upywie wielu lat ci, ktrzy brali w nim udzia i wiernie stali na skale prawdy, wci odczuwali uwicajcy wpyw tego bogosawionego dziea i potwierdzali, e pochodzio od Boga. Usyszawszy okrzyk: Oto oblubieniec, wyjdcie na spotkanie, oczeku- jcy Go wierni wstali i oporzdzili swoje lampy; studiowali Sowo Boe z nieznan do tej pory gorliwoci. Z nieba zostali zesani anioowie, aby pokrze- pi zniechconych i przygotowa ich do przyjcia poselstwa. Dzieo opierao si nie na mdroci ludzkiej, ale na mocy Boej. To nie najzdolniejsi, lecz naj- skromniejsi i najbardziej oddani Bogu pierwsi usuchali wezwania. Rolnicy zostawiali nie zte zboe na polach, a rzemielnicy odkadali swe narzdzia, XXII. Spenione proroctwa 275 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l ze zami i radoci wychodzili ostrzega innych. Ci, ktrzy poprzednio stali na czele ruchu, teraz naleeli do ostatnich przyczajcych si niego. Kocioy na og zamykay drzwi przed tym poselstwem, a wielu, ktrzy je przyjli, musia- o opuci swe zbory. Dziki opatrznoci Boej goszenie tej wieci zespolio si z poselstwem drugiego anioa, dodajc w ten sposb mocy dzieu. Wezwanie: Oto oblubieniec, wyjdcie na spotkanie, nie byo przedmio- tem sporw, bowiem dowody Pisma witego byy wyrane i przekonywajce, towarzyszya im moc, ktra poruszya serca. Nie byo w tym wzgldzie ad- nych wtpliwoci, adnych pyta. Podczas triumfalnego wjazdu Jezusa do Jerozolimy rzesze, ktre przybyy tam na wito, zebray si u stp Gry Oliwnej i przyczywszy si do tumu, jaki szed za Chrystusem, day si porwa radoci i wykrzykiway: Bogosawiony, ktry przychodzi w imieniu Paskim (Mat. 21,9). W podobny sposb niewierzcy, ktrzy uczestniczyli w zebraniach adwentystw jedni przychodzili tam z czystej ciekawoci, inni za po to, by je wymia odczuwali przekonywajc moc towarzyszc poselstwu: Oto oblubieniec, wyjdcie na spotkanie. W tym czasie ludzie posiadali wiar, dziki ktrej ich modlitwy byy wysuchiwane wiar, ktra bya hojnie wynagradzana. Jak deszcz na spra- gnion ziemi, tak aska spywaa na szczerze szukajcych Boga. Ci, ktrzy spodziewali si, e wkrtce stan twarz w twarz naprzeciw swego Zbawiciela, przepenieni byli niewypowiedzian radoci. Zmikczajca serca i agodzca moc Ducha witego kruszya wszelk zatwardziao. Bg obficie bogosawi tym, ktrzy byli Mu wierni. Wierzcy trwali w uroczystym skupieniu wyczekujc dnia, w ktrym spodziewali si spotka powracajcego Chrystusa. Uwaali za swj obowizek, aby codziennie upewnia si, czy s gotowi na przyjcie Pana; ich serca pozo- staway w staej cznoci z Bogiem, czsto modlili si wsplnie jedni za dru- gich. Stale zbierali si w odosobnionych miejscach, aby przebywa ze Zbawi- cielem, a gos ich wstawienniczych modlitw wznosi si ku niebu z pl i lasw. Pewno przyjcia ich przez Jezusa bya dla nich waniejsza ni codzienne poywienie, a gdy jakie zwtpienie wkrado si do serca, nie spoczli, dopki nie zostao usunite. Poniewa otrzymywali dowody przebaczajcej aski, tsk- nili za Tym, ktrego miowali caym sercem. Niestety, czekao ich jeszcze jedno rozczarowanie. Czas oczekiwania min, a Zbawiciel si nie zjawi. Pomimo to z niezachwian ufnoci dalej wyczeki- wali Jego przyjcia. Odczuwali teraz to, co przeya Maria, ktra przyszedszy do grobu Zbawiciela i nie znalazszy Go w nim, paczc zawoaa: Wzili Pana mego, a nie wiem, gdzie go pooyli (Jan 20,13). Uczucie nabonej czci oraz strach przed tym, e poselstwo moe okaza si prawd, pohamoway na jaki czas niewierzcych. Gdy min oczekiwany moment, wpyw ten nie usta od razu, nie odwaono si natychmiast okaza 276 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l radoci z powodu zawiedzionych nadziei wierzcych, ale gdy nie pojawi si aden znak gniewu Boga, niewierni otrzsnli si z chwilowych obaw i powr- cili do krytyki i szyderstw. Wielu z tych, ktrzy twierdzili, e wierz w ryche przyjcie Chrystusa, teraz porzucio t wiar. Niektrzy, poprzednio bardzo pewni siebie, poczuli si tak gboko dotknici w swej dumie, e pragnli zej z tego wiata. Podobnie jak Jonasz oskarali Boga i woleli raczej umrze ni y. Inni, ktrzy swej wiary nie opierali na Sowie Boym, lecz na pogldach ludzi, byli gotowi zmieni swoje przekonania. Szydercy powikszali swe szeregi o sabych oraz tchrzliwych i wsplnie z nimi gosili, e nie ma ju si czego obawia i na co czeka. Czas min, Zbawiciel nie przyszed i wiat moe jeszcze istnie w takim samym stanie przez tysice lat. Gboko wierzcy powicili wszystko dla Chrystusa i jak nigdy dotd odczuwali Jego blisko. Wierzyli, e przekazali wiatu ostatnie ostrzeenie i oczekujc na ryche przy- jcie do spoecznoci boskiego Mistrza i witych aniow, wycofali si ze spoeczestwa, ktre nie przyjo poselstwa. Z ogromn tsknot modlili si: Przyjd, Panie Jezu, przyjd szybko, ale Chrystus nie przyszed. Podjcie na nowo cikich brzemion ycia, trosk i kopotw, znoszenie urga i szyderstw gardzcego nimi wiata byoby cik prb wiary i cierpliwoci. Rozczarowanie to nie byo jednak tak cikie jak tamto, ktre przeyli uczniowie za czasw Jezusa. Gdy Zbawiciel wjeda triumfalnie do Jerozo- limy, Jego naladowcy wierzyli, e obejmie tron Dawida i uwolni nard izra- elski od ciemiycieli. Peni nadziei i radosnych przewidywa wyprzedzali jedni drugich w okazywaniu czci swojemu Krlowi. Wielu powicio swe wierzchnie okrycia, by utworzy z nich dywan na Jego drodze. Inni rzucali przed Nim palmowe gazki. W swej niewysowionej radoci wykrzykiwali wsplnie: Hosanna Synowi Dawidowemu! Gdy faryzeusze zaniepokojeni i oburzeni t radosn wrzaw zadali od Jezusa, aby uciszy swych uczniw, Ten odpowiedzia: Powiadam wam, e jeli bd milcze, kamienie krzycze bd (uk. 19,40). Proroctwo musiao si speni. Cho uczniowie realizo- wali zamiary Boga, to jednak mieli dozna gorzkiego rozczarowania. Mino zaledwie kilka dni, gdy stali si wiadkami mczeskiej mierci Zbawiciela i musieli zoy Go do grobu. Ich oczekiwania nie speniy si w najmniejszej mierze, wszelkie nadzieje zostay pogrzebane wraz z Chrystusem. Dopiero gdy ujrzeli swego Pana powstaego zwycisko z grobu, zrozumieli, e wszyst- ko, co przeyli, byo przepowiedziane w proroctwie i e Chrystus musia cierpie i zmartwychwsta (Dz. 17,3). Piset lat wczeniej Pan owiadczy przez proroka Zachariasza: Wesel si bardzo, crko syjoska! Wykrzykuj, crko jeruzalemska! Oto twj krl przychodzi do ciebie, sprawiedliwy on i zwyciski, agodny i jedzie na ole, na olciu, rebiciu olicy (Zach. 9,9). Gdyby uczniowie wiedzieli, e Jezus szed na sd i mier, nie mogliby wy- peni tej przepowiedni. XXII. Spenione proroctwa 277 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l W podobny sposb wypenili proroctwo Miller i jego towarzysze, zwiasto- wali bowiem poselstwo, ktre zgodnie z przepowiedni Pisma witego miao by przekazane wiatu, lecz ktrego nie gosiliby, gdyby dokadnie zrozumieli proroctwa mwice o ich rozczarowaniu i zawierajce w sobie inne poselstwo, jakie ma by goszone wszystkim narodom ziemi tu przed powtr- nym przyjciem Pana. Poselstwa pierwszego i drugiego anioa byy dane we waciwym czasie i speniy zadanie, ktre Bg zamierza przez nie wykona. wiat ledzi uwanie wydarzenia, oczekujc, e jeli czas minie, a Chry- stus nie przyjdzie, nauka o drugim adwencie Pana zostanie obalona. Cho wielu pod wpywem silnej pokusy porzucao sw wiar, to jednak inni mocno w niej trwali. Owoce ruchu adwentowego duch pokory, badanie wasnego serca, wyrzeczenie si wiata i odnowa ycia, ktre towarzyszyy temu wiadczyy, e ruch ten pochodzi od Boga. Przeciwnicy nie mogli zaprzeczy, e moc Ducha witego objawia si podczas goszenia o powtrnym przyjciu Chrystusa i nie byli w stanie znale adnego bdu w obliczeniach proroczych okresw. Nawet najzdolniejszym wrogom nie udao si podway susznoci adwentystycznej interpretacji proroctw. Bez przedstawienia dowodw z Biblii wierzcy nie chcieli porzuci swojego stanowiska, ktre osignli dziki gor- liwemu, penemu modlitwy badaniu Pisma witego i owieceniu umysw przez Ducha Boego, rozpalajcego ich serca sw moc. Odmawiali wyrzecze- nia si poselstwa, ktre oparo si najostrzejszej krytyce, najzacieklejszym atakom popularnych teologw i uczonych, ktrego nie pokonay poczone siy wiedzy, elokwencji, drwin i urga ze strony zarwno zacnych, jak i podych ludzi. Faktem byo, e oczekiwane wydarzenie nie nastpio, ale to nie mogo zachwia ich wiary w Sowo Boe. Gdy Jonasz na ulicach Niniwy gosi, e miasto to po upywie 40 dni zostanie zburzone, Pan przyj ukorzenie si mieszkacw Niniwy i przeduy im czas aski, mimo to poselstwo przekazane przez Jonasza pochodzio od Boga, a Niniwa zostaa poddana prbie zgodnie z Jego wol. Adwentyci wierzyli, e Bg w podobny sposb kaza im ostrzec wiat przed sdem Ostrzeenie to mwili wyprbowao serca wszyst- kich, ktrzy je usyszeli, i obudzio w nich gorce pragnienie przyjcia Zbawi- ciela, z drugiej strony wywoao mniej lub wicej dostrzegaln, znan jedynie Bogu, nienawi do Jego powrotu. Przecigno ono lini graniczn (...), tak e ci, ktrzy chcieli zbada swe serca, mogli si przekona, po ktrej stronie znaleliby si, gdyby Pan wwczas przyszed. Czy zawoaliby: Oto Bg nasz ten jest, oczekiwalimy go, i wybawi nas? Czy te krzyczeliby do gr i ska: Padnijcie na nas i zakryjcie nas przed obliczem tego, ktry siedzi na tronie i przed gniewem Baranka? Wierzymy, e Bg wyprbowa w ten sposb swj lud, dowiadczy jego wiar, pokaza mu, aby sam zobaczy, czy w godzinie prby opuci swj posterunek, na ktrym go postawi, czy te wyrzeknie si 278 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l wiata i bezgranicznie zaufa Sowu Boemu (The Advent Herald and Signs of the Times Reporter, t. VIII, nr 14, z 13 listopada 1844). Uczucia tych, ktrzy wci wierzyli, e Bg prowadzi ich w przey- tych niedawno dowiadczeniach, wyraone s w sowach Millera: Gdybym mia jeszcze raz y, majc te same dowody od Boga co wtedy, to mwi szczerze przed Panem i ludmi, e postpowabym tak samo jak wwczas. Mam nadziej, e oczyciem swoje szaty z krwi dusz. Jestem przekonany, e tak dalece jak to leao w zasigu moich si, uwolniem si od wszelkiej winy za ich potpienie. Cho doznaem dwukrotnego rozczarowania pisa ten suga Boy nie jestem zniechcony lub zaamany (...). Moja nadzieja na przyjcie Chrystusa jest wci tak samo silna. Czyniem tylko to, co po wielu latach powanych rozwaa uznaem za swj wity obowi- zek. Jeli bdziem, to z powodu mioci chrzecijaskiej, mioci do bli- nich i poczucia obowizku wobec Boga. Wiem jedno: Gosiem tylko to, w co sam wierzyem i Bg by ze mn; Jego moc objawia si w tym dziele i przynioso ono wiele dobrego. Zwiastowanie koca wiata skonio wiele tysicy ludzi do badania Pisma witego i dziki temu, a take dziki ich wierze i krwi Chrystusa osignli pojednanie z Bogiem (Bliss, Memories of William Miller, s. 256-257.277.280-281). Nigdy nie zabiegaem o ask pysznych, nigdy te nie draem, kiedy grozili mi. Teraz take nie bd kupowa ich przychylnoci i nie uczyni nic poza tym, co jest moim obo- wizkiem, aby nie pobudza ich do gniewu. Nigdy nie pjd na kompromis ze wiatem, aby zachowa swe ycie; mam nadziej, e nie bd te si ba je utraci, jeli Bg w swej opatrznoci tak zawyrokuje (J. White, Life of William Miller, s. 315). Bg nie opuci swego ludu. Jego Duch by wci z tymi, ktrzy nie odrzucili w porywie uczu otrzymanego wiata i nie wycofali si z ruchu adwentowego. W Licie do Hebrajczykw znajduj si sowa zachty i ostrze- enia dla poddawanych prbie i oczekujcych wiernych. Nie porzucajcie wic ufnoci waszej, ktra ma wielk zapat. Albowiem wytrwaoci wam potrzeba, abycie, gdy wypenicie wol Bo, dostpili tego, co obieca. Bo jeszcze tylko maa chwila, a przyjdzie Ten, ktry ma przyj, i nie bdzie zwleka, a spra- wiedliwy mj z wiary y bdzie, lecz jeli si cofnie, nie bdzie dusza moja miaa w nim upodobania. Lecz my nie jestemy z tych, ktrzy si cofaj i gin, lecz z tych, ktrzy wierz i zachowuj dusz (Hebr. 10,35-39). Napomnienie to skierowane jest do Kocioa czasw ostatecznych, wiadcz o tym sowa mwice o bliskoci przyjcia Pana: Bo jeszcze tylko maa chwi- la, a przyjdzie Ten, ktry ma przyj, i nie bdzie zwleka. Tekst ten wyranie sugeruje, e nastpi pozorne opnienie i bdzie si wydawa, e Pan zwleka. Pouczenie tu zawarte byo szczeglnie przydatne dla adwentystw z powodu dowiadcze, jakie przeyli. XXII. Spenione proroctwa 279 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Tym, do ktrych odnosiy si sowa apostoa, grozia utrata wiary. Spe- niali wol Boga, dajc si prowadzi Jego Duchowi i postpujc zgodnie z Jego sowem, ale nie potrafili zrozumie zamierze Pana zrealizowanych w prbie, przez ktr przeszli, ani rozpozna drogi lecej przed nimi, grozio im zwt- pienie, czy Bg rzeczywicie nimi kierowa. W tym czasie speniy si sowa: Sprawiedliwy mj z wiary y bdzie. Gdy krzyk o pnocy owietli ich ciek, gdy zobaczyli odpiecztowane proroctwa, gdy byli wiadkami wype- niajcych si na ich oczach znakw mwicych o rychym przyjciu Chrystu- sa, wtedy szli kierujc si mona powiedzie wzrokiem. Jednak teraz, gdy byli przygnieceni zawiedzionymi nadziejami, mogli wytrwa jedynie przez wiar w Boga i Jego Sowo. Szydzcy z nich wiat mwi: Okamano was; wyrzeczcie si waszej wiary i przyznajcie, e ruch adwentowy by dzieem szatana, ale Sowo Boe gosi: Lecz jeli si cofnie, nie bdzie dusza moja miaa w nim upodobania. Wyrzeczenie si wiary i zaparcie si mocy Ducha witego, ktra towarzyszya poselstwu, byoby dla nich zgub. Sowa aposto- a Pawa zachcay ich jednak do wytrwaoci: Nie porzucajcie wic ufnoci waszej, ktra ma wielk zapat. Albowiem wytrwaoci wam potrzeba (...). Bo jeszcze tylko maa chwila, a przyjdzie Ten, ktry ma przyj, i nie bdzie zwleka. Jedyn bezpieczn drog w tej sytuacji byo zachowanie wiata, ktre ju otrzymali od Boga, trzymanie si Jego obietnic, stae studiowanie Pisma witego i cierpliwe oczekiwanie na dalsze wiato. 280 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Rozdzia XXIII Zrozumienie problemu wityni odstaw i filarem, na ktrym opara si doktryna adwentystyczna, jest tekst z Ksigi Daniela: A do dwch tysicy trzechset wieczorw i porankw, tedy przyjd do odnowienia swego usugi wite (Dan. 8,14 BG)*. Sowa te znane byy wszystkim, ktrzy wierzyli w bliskie przyjcie Pana. Tysice ust powtarzao to proroctwo jako fundament swej wiary. Wszyscy odczuwali, e od wydarze w nim przepowiedzianych zale ich najmielsze oczekiwania i najbardziej ywotne nadzieje. Wyliczono, e prorocze dni kocz si jesieni roku 1844. Wraz z reszt chrzecijan adwentyci przyjli pogld, e ziemia lub jaka jej cz jest wityni, i e oczyszczenie wityni oznacza oczyszczenie ziemi przez ogie w ostatecznym wielkim dniu, ktry bdzie mia miejsce przy powtrnym przyjciu Chrystusa. Std wycignli wniosek, e Jezus wrci na ziemi w roku 1844. Jednak wyznaczony czas min, a Pan si nie zjawi. Wierzcy byli prze- konani, e Biblia nie moe si myli, bd lea w niewaciwej interpretacji proroctwa. Lecz w czym ten bd tkwi? Wielu zbyt pochopnie rozcio wze trudnoci twierdzc, e okres 2300 dni nie zakoczy si w roku 1844. Na poparcie swego stanowiska nie mieli adnego dowodu oprcz faktu, e Chry- stus nie przyszed w czasie, w ktrym Go oczekiwano. Argumentowali, e gdyby w proroczy okres skoczy si w roku 1844, Jezus przyszedby, aby oczyci ogniem wityni, tj. ziemi, poniewa jednak nie wrci, 2300 dni nie mogy zakoczy si w roku 1844. Przyjcie takiego rozumowania rwnao si z porzuceniem poprzedniej interpretacji proroctwa. Ustalono bezspornie, e okres 2300 dni rozpocz si jesieni roku 457 przed Chr., gdy dekret Artakserksesa zezwalajcy na odbu- dow Jerozolimy sta si prawomocny. Przyjmujc to wydarzenie jako punkt wyjciowy wspomnianego okresu proroczego, stwierdzono cakowit zgodno P * Biblia ks. Jakuba Wujka oddaje ten tekst sowami: a do wieczora i do poranku dni dwa tysice trzysta, a bdzie oczyszczona witynia. 281 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l wszystkich szczegw przepowiedzianych w Ksidze Daniela 9,25-27 z wyda- rzeniami historii. I tak szedziesit dziewi tygodni, czyli pierwsze 483 lata z caego okresu 2300 lat, miay siga do czasw Chrystusa-Pomazaca. Chrzest Jezusa i pomazanie Go Duchem witym dokonane w 27 roku naszej ery byy wypenieniem tego szczegu. W poowie siedemdziesitego tygodnia Mesjasz mia zosta zabity. Trzy i p roku po swym chrzcie, na wiosn 31 roku n.e. Chrystus zosta ukrzyowany. Siedemdziesit tygodni, czyli 490 lat, przezna- czone byo dla ydw. Przy kocu tego okresu nard izraelski przypiecztowa swe odrzucenie Chrystusa przez przeladowanie Jego uczniw, a zwaszcza przez ukamienowanie w. Szczepana, co miao miejsce w 34 r. po Chr. Od tego czasu apostoowie poszli gosi ewangeli poganom. Gdy pierwsze 490 lat (z okresu 2300) miny, pozostao jeszcze 1810 lat. Liczc od roku 34 po Chr., okres ten skoczy si w roku 1844. W tym czasie zgodnie z przepowiedni anioa bdzie oczyszczona witynia. Wszystkie poprzednio wymienione pro- roctwa wypeniy si w cile okrelonym przez nie czasie. W wietle tych oblicze wszystko byo jasne i zharmonizowane, nie znaleziono jedynie wyda- rzenia, ktre odpowiadaoby oczyszczeniu wityni w roku 1844. Przeczenie temu, e 2300 proroczych dni skoczyo si w tym czasie, byoby obaleniem caej interpretacji proroctwa, ktr potwierdzao bezbdne wypenienie si pozostaych jego szczegw. Jednak Bg kierowa swym ludem w wielkim ruchu adwentowym. Jego moc i chwaa towarzyszyy temu dzieu i Pan nie chcia, by skoczyo si wycznie rozczarowaniem, by uznano je za przejaw fanatycznego podniecenia. Nie mg pozwoli, aby Jego Sowo okryte byo mg niepewnoci i zwtpienia. Cho wielu odrzucio swe poprzednie obliczenia proroczych okresw i zaprze- czyo susznoci opartego na nich ruchu, to jednak inni nie chcieli porzuci zasad swej wiary i dowiadcze potwierdzonych przez Bibli oraz wiadectwo Ducha witego. Wierzyli mocno, e w badaniu proroctw przyjli waciwe metody interpretacji, i e ich obowizkiem jest zachowanie zdobytych ju prawd oraz dalsze studiowanie Pisma witego. Z arliw modlitw weryfikowali swoje pogldy i starali si odnale popeniony bd. Nie znalazszy bdu w rachubie proroczych okresw, skierowali sw uwag na zagadnienie wityni. W swych poszukiwaniach nie znaleli adnego biblijnego dowodu, ktry popieraby powszechny pogld, e ziemia jest wityni, doszukali si nato- miast w Pimie witym penego wyjanienia problemu wityni, jej istoty, umiejscowienia i sprawowanej w niej suby. wiadectwo natchnionych pisarzy byo tak wyrane i bogate, e nie moga powsta w tym wzgldzie adna wtpliwo. Aposto Pawe w Licie do Hebrajczykw mwi: Wprawdzie i pierwsze przymierze miao przepisy o subie Boej i ziemsk wityni. Wy- stawiony zosta bowiem przybytek, ktrego cz przednia nazywa si miej- scem witym, a w niej znajdoway si wiecznik i st, i chleby pokadne, Za 282 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l drug za zason by przybytek, zwany miejscem najwitszym, mieszczcy zot kadzielnic i Skrzyni Przymierza, pokryt zewszd zotem, w ktrej by zoty dzban z mann i laska Aarona, ktra zakwita, i tablice przymierza; nad ni za cherubini chway, zacieniajcy wieko skrzyni (Hebr. 9,1-5). witynia, o ktrej tutaj mwi aposto Pawe, bya zbudowanym przez Mojesza na rozkaz Boy przybytkiem mieszkaniem Najwyszego. I wysta- wi mi wityni, abym zamieszka pord nich (II Moj. 25,8) tak brzmia- o wydane Mojeszowi polecenie, gdy ten spotka si z Bogiem na grze Synaj. Izraelici wdrowali przez pustyni, a przybytek by tak skonstruowany, e mona go byo przenosi z miejsca na miejsce, mimo to by wspania budowl. ciany wityni skaday si z pionowo ustawionych desek akacjowych, pokry- tych bogato zotem i opierajcych si na srebrnych podstawach. Dach przybyt- ku od strony zewntrznej zrobiony by z zason i skr zwierzcych, a od strony wewntrznej z piknych pcien z wyhaftowanymi na nich cherubinami. Oprcz dziedzica, na ktrym znajdowa si otarz caopalenia, przybytek skada si z dwch pomieszcze, witego i najwitszego, oddzielonych od siebie pikn, wzorzycie haftowan zason, podobna zasona zamykaa wejcie do Namio- tu. W miejscu witym od strony poudniowej sta siedmioramienny wiecznik, ktry owietla przybytek zarwno w dzie, jak i w nocy. Od strony pnocnej znajdowa si st z chlebami pokadnymi, a przed zason, ktra oddzielaa miejsce wite od najwitszego, sta otarz kadzenia, z ktrego codziennie wznosi si do Boga obok wonnego dymu wraz z modlitwami Izraelitw. W miejscu najwitszym znajdowaa si arka przymierza, tzn. skrzynia wykonana z drzewa akacjowego i pokryta zotem, bdca miejscem przechowy- wania dwch kamiennych tablic, na ktrych Bg wypisa swj zakon dzie- si przykaza. Na arce znajdowaa si ubagalnia, tworzc wieko witej skrzyni. Byo to wspaniae arcydzieo sztuki. Na krawdziach wieka znajdo- way si dwa cheruby, wykonane ze szczerego zota. Midzy nimi objawiaa si obecno Boa w postaci oboku chway. Po osiedleniu si ydw w Kanaanie przybytek zosta zastpiony wity- ni Salomona, ktra cho nie bya ju przenon konstrukcj i posiadaa wiksze rozmiary, to jednak zachowywaa te same proporcje i bya podobnie wyposaona. W tym ksztacie witynia istniaa z wyjtkiem czasw Danie- la, kiedy to leaa w gruzach a do zburzenia jej przez Rzymian w roku 70 po Chr. Bya to jedyna witynia, jaka istniaa na ziemi, i o ktrej sprawoz- daje Biblia. Aposto Pawe stwierdzi, e bya to witynia pierwszego przymie- rza. Czy nowe przymierze posiadao take swoj wityni? Studiujc List do Hebrajczykw, szukajcy prawdy stwierdzili, e istnie- nie drugiej, nowotestamentowej wityni zasugerowane jest w przytoczonych ju wczeniej sowach apostoa: Wprawdzie i pierwsze przymierze miao prze- XXIII. Zrozumienie problemu wityni 283 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l pisy o subie Boej i ziemsk wityni. Uycie sowa i w tym zdaniu wskazuje na to, e aposto Pawe wczeniej mwi co na temat tej wityni. Rzeczywicie, cofajc si do poprzedniego rozdziau czytamy na samym jego pocztku: Gwn za rzecz w tym, co mwimy, jest to, e mamy takiego arcykapana, ktry usiad po prawicy tronu Majestatu w niebie, jako suga wityni i prawdziwego przybytku, ktry zbudowa Pan, a nie czowiek (Hebr. 8,1.2). Tu wanie przedstawiona jest witynia nowego przymierza. witynia pierwszego przymierza (starotestamentowa) wzniesiona zostaa przez ludzi, bya zbudowana pod kierownictwem Mojesza, wityni nowego przymierza zbudowa Pan, a nie czowiek. W tej pierwszej wityni sub penili ziem- scy kapani, w drugiej usuguje Chrystus, nasz Najwyszy Kapan, siedzcy po prawicy Boga. Pierwsza witynia znajdowaa si na ziemi, druga jest w nie- bie. witynia wzniesiona przez Mojesza bya zbudowana wedug pewnego wzoru. Dokadnie wedug wzoru przybytku i wzoru wszystkich jego sprztw, ktre ci poka, tak wykonacie (II Moj. 25,9). I jeszcze raz Mojesz otrzyma polecenie: Bacz, aby uczyni to wedug wzoru, ktry ci ukazano na grze (II Moj. 25,40). Aposto Pawe mwi, e pierwszy przybytek by wzorem na teraniejszy czas, w ktrym dary i ofiary bywaj ofiarowane (Hebr. 9,9), e przedmioty znajdujce si w nim byy odbiciem rzeczy niebieskich (Hebr. 9,23), e kapani, ktrzy skadali tam ofiary wedug przepisw zakonu, suyli w wityni, ktra jest tylko obrazem i cieniem niebieskiej (Hebr. 8,5), i e Chrystus nie wszed do wityni zbudowanej rkami, ktra jest odbiciem prawdziwej, ale do samego nieba, aby si wstawia teraz za nami przed obli- czem Boga (Hebr. 9,24). witynia w niebie, gdzie Chrystus sprawuje sub wstawiennicz za nami, jest prototypem, wedug ktrego Mojesz zbudowa jej kopi wity- ni na ziemi. Bg natchn swoim Duchem budowniczych ziemskiego przybyt- ku. Biego w sztuce budowlanej wykazana podczas wznoszenia wityni bya objawieniem Boej mdroci. ciany przybytku, powleczone zotem, we wszyst- kich kierunkach odbijay wiato siedmiu lamp zotego wiecznika. St na chleby pokadne i otarz kadzenia byszczay jak polerowane zoto. Szkaratne, bkitne i purpurowe zasony z wyhaftowanymi na nich postaciami dodaway wntrzu pikna. Za drug zason znajdowaa si wita szekina widzialny objaw chway Boej, przed ktr nikt oprcz najwyszego kapana nie mg stan i pozosta przy yciu. Niezrwnany blask ziemskiej wityni mia uzmysowi ydom wspania- o wityni niebiaskiej, gdzie Chrystus, nasz Ordownik, suy dla nas przed tronem Boym. Mieszkanie Krla krlw, gdzie tysic tysicy suy mu, a dziesi tysicy razy dziesi tysicy stoi przed nim (Dan. 7,10), owa wi- 284 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l tynia pena chway wiecznego tronu gdzie serafini, jego janiejcy stranicy, zakrywaj swe twarze wielbic Boga moga znale w najwspanialszej budowli, jak wzniosy rce ludzkie, tylko sabe odbicie swej wielkoci i wspa- niaoci. A jednak przez istnienie ziemskiej wityni i sub w niej sprawo- wan uczono wanych prawd dotyczcych wityni w niebie i wielkiego dziea, jakie dokonuje si tam dla zbawienia czowieka. Oba pomieszczenia wityni niebiaskiej posiadaj swoj kopi w wity- ni ziemskiej w postaci miejsca witego i najwitszego. Gdy apostoowi Jano- wi pozwolono w wizji ujrze wityni w niebie, zobaczy w niej siedem lamp ognistych gorejcych przed stolic (Obj. 4,5). Ujrza te anioa, ktry stan przy otarzu, majc zot kadzielnic, i dano mu wiele kadzida, aby je ofiaro- wa wraz z modlitwami wszystkich witych na zotym otarzu, przed tronem (Obj. 8,3). Prorokowi pozwolono obejrze pierwsze pomieszczenie wityni niebiaskiej, w ktrym ujrza siedem lamp ognistych i zoty otarz. Ich odpowiednikami w wityni ziemskiej byy zoty wiecznik i otarz kadzenia. Potem otworzya si witynia Boa, ktra jest w niebie (Obj. 11,19) i aposto ujrza miejsce najwitsze znajdujce si za drug zason. Tutaj zo- baczy Skrzyni Przymierza podobn do tej, jak uczyni Mojesz, aby prze- chowywa w niej prawo Boe. W ten sposb ci, ktrzy studiowali to zagadnienie, znaleli bezsporne dowody istnienia wityni w niebie. Mojesz zbudowa ziemsk wityni wedug wzoru, jaki zosta mu pokazany przez Boga. Aposto Pawe uczy, e wzorem tym bya prawdziwa witynia znajdujca si w niebie, za aposto Jan po- wiadcza, e widzia t wityni. W wityni niebiaskiej w miejscu, w ktrym przebywa Bg, znajduje si Jego tron sprawiedliwoci i sdu. Jest te tam w miejscu najwitszym Jego zakon wielkie prawo, wedug ktrego sdzeni bd wszyscy ludzie. Arka przymierza, zawierajca tablice z wypisanym na nich prawem, jest na- kryta ubagalni, przed ktr Chrystus ofiarowuje za grzesznika swoj krew. W ten sposb zobrazowany jest zwizek sprawiedliwoci z miosierdziem w planie zbawienia ludzi. Tego rodzaju zwizek moga ustanowi i zrealizowa jedynie Nieskoczona Mdro i Moc. Jest to zwizek, ktry napawa cae niebo zdumieniem i uwielbieniem. Spogldajcy na ubagalni w ziemskiej wityni cherubinowie symbolizowali zainteresowanie zastpw nieba, z jakim ledz one dzieo zbawienia. Jest to tajemnica aski e Bg jest sprawiedli- wy, a jednoczenie moe usprawiedliwi pokutujcego grzesznika i odnowi spoeczno z upadym rodzajem ludzkim, e Chrystus tak si zniy, i wydo- by z dna grzechu niezliczone rzesze ludzi i odzia ich w bia szat swojej sprawiedliwoci, aby mogli poczy si z zastpami aniow, ktrzy nigdy nie zgrzeszyli, i by mogli wiecznie przebywa w obecnoci Boga. XXIII. Zrozumienie problemu wityni 285 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Proroctwo Zachariasza, mwic o Tym, ktrego imi brzmi Latorol, obrazuje dzieo Chrystusa jako ordownika czowieka. Prorok mwi: Bo ten ma wystawi Koci Panu, ten za przyniesie saw i siedzie i panowa bdzie na stolicy swojej, i bdzie kapanem na stolicy swojej, a rada pokoju midzy nimi obiema (Zach. 6,13 BG). Ten ma wystawi Koci Panu. Przez sw ofiar i porednictwo Chry- stus jest zarwno fundamentem, jak i budowniczym Kocioa Boego. Aposto Pawe wskazuje na Niego jako na kamie wgielny, na ktrym caa budowa mocno spojona ronie w przybytek wity w Panu, na ktrym i wy si wesp budujecie na mieszkanie Boe w Duchu (Efez. 2,21.22). Ten za przyniesie saw. Do Chrystusa naley chwaa i sawa z powo- du zbawienia grzesznej ludzkoci. Przez nie koczce si lata wiecznoci zba- wieni bd piewa: Jemu, ktry miuje nas i ktry wyzwoli nas z grzechw naszych przez krew swoj (...) niech bdzie chwaa i moc na wieki wiekw (Obj. 1,5.6). On siedzie i panowa bdzie na stolicy swojej, i bdzie kapanem na stolicy swojej. Teraz Chrystus jeszcze nie siedzi na stolicy chway swojej, gdy krlestwo chway jeszcze nie zostao ustanowione. Dopiero po zakocze- niu dziea porednictwa da mu Pan Bg tron jego ojca Dawida (...) a jego krlestwu nie bdzie koca (uk. 1,32.33). Jako kapan, Chrystus siedzi teraz wraz z Ojcem na jego tronie (Obj. 3,21), siedzi na tronie wraz z wiecznym, samoistnym Bytem jako Ten, ktry nasze choroby nosi, nasze cierpienia wzi na siebie (Izaj. 53,4), ktry by dowiadczony we wszystkim, podobnie jak my, z wyjtkiem grzechu (Hebr. 4,15), aby dopomc tym, ktrzy przez prby przechodz (Hebr. 2,18). Jeliby kto zgrzeszy, mamy ordownika u Ojca, Jezusa Chrystusa, ktry jest sprawiedliwy (I Jana 2,1). Jego ordownictwo dokonuje si w oparciu o przebite ciao i ycie bez nagany. Zranione rce, przebity bok, pokaleczone stopy, wstawiaj si za grzesznikiem, ktrego zbawienie kupione zostao za tak wielk cen. Rada pokoju bdzie midzy nimi obiema. Mio Ojca, nie mniejsza ni Syna, jest rdem zbawienia dla zgubionej ludzkoci. Zanim Jezus odszed, powiedzia do swoich uczniw: Nie mwi wam, e Ja prosi bd Ojca za was, albowiem sam Ojciec miuje was (Jan 16,26-27). Bg w Chrystusie wiat z sob pojedna (II Kor. 5,19). Albowiem tak Bg umiowa wiat, e Syna swego jednorodzonego da, aby kady, kto we wierzy, nie zgin, ale mia ywot wieczny (Jan 3,16). Na pytanie, co to jest witynia, Pismo wite daje wic wyran odpo- wied. Uyty w Biblii wyraz witynia odnosi si, po pierwsze, do wzniesio- nego przez Mojesza przybytku Pana jako kopii rzeczy niebiaskich, a po drugie do prawdziwej wityni znajdujcej si w niebie, ktrej symbolem bya witynia ziemska. Z chwil mierci Chrystusa symboliczna suba w 286 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l wityni starotestamentowej zakoczya si. Prawdziwa witynia, znajdujca si w niebie, jest wityni nowego przymierza. Poniewa proroctwa z Ksigi Daniela 8,14 wypeniy si w czasach nowego przymierza, witynia, do ktrej si odnosz, musi by wityni tego przymierza. Przy kocu 2300 proro- czych dni, w roku 1844, na ziemi nie byo starotestamentowej wityni od wielu ju wiekw. Dlatego proroctwo: a do dwch tysicy trzystu wieczorw i porankw, wtedy witynia bdzie oczyszczona dotyczy bezsprzecznie wi- tyni w niebie. Trzeba jednak jeszcze odpowiedzie na najwaniejsze pytanie: Co to jest oczyszczenie wityni? Stary Testament stwierdza, e suba odbywaa si w wityni ziemskiej. Ale czy moe by oczyszczone co w niebie? W dziewitym rozdziale Listu do Hebrajczykw znajduje si wypowied na temat oczyszcze- nia zarwno ziemskiej, jak i niebieskiej wityni. A wedug zakonu niemal wszystko bywa oczyszczone krwi, i bez rozlania krwi nie ma odpuszczenia. Jest wic rzecz konieczn, aby odbicia rzeczy niebieskich byy oczyszczone tymi sposobami, same za rzeczy niebieskie lepszymi ofiarami, anieli te (Hebr. 9,22,23). Lepsz ofiar staa si krew Chrystusa. Oczyszczenie, zarwno w symbolicznej, jak i w rzeczywistej subie musi by dokonane przez krew w wityni ziemskiej przez krew zwierzt, a w niebiaskiej przez krew Chrystusa. Aposto Pawe wymienia przyczyn, dla ktrej oczyszczenie musi by dokonane za pomoc krwi. Bez rozlania krwi nie ma odpuszczenia. Odpuszczenie, czyli usunicie grzechu, jest wanie dzieem, ktrego naleao dokona. Ale w jaki sposb grzech moe by zwi- zany z wityni ziemsk bd t, ktra znajduje si w niebie? Tego moemy si dowiedzie z symbolicznej suby Starego Testamentu, bowiem kapani, ktrzy sprawowali swe czynnoci na ziemi, suyli w wityni, ktra jest tylko obrazem i cieniem niebieskiej (Hebr. 8,5). Suba w wityni ziemskiej bya dwojakiego rodzaju: kapani codziennie penili j w miejscu witym, za raz w roku najwyszy kapan wchodzi do miejsca najwitszego, gdzie wykonywa specjalne czynnoci pojednania i oczysz- czenia wityni. Dzie w dzie pokutujcy grzesznicy przyprowadzali swe ofiary do wrt przybytku i kadc rk na gowie zwierzcia wyznawali swe grzechy, przenoszc je w ten sposb symbolicznie z siebie na niewinn ofiar. Potem zwierz zabijano. Bez rozlania krwi mwi aposto Pawe nie ma odpuszczenia [grzechw]. ycie ciaa jest we krwi (III Moj. 17,11). Prze- stpione prawo Boe da ycia przestpcy. Krew przedstawiajca ycie skaza- nego na mier grzesznika, ktrego win zrzucono na zwierz ofiarne, bya wznoszona przez kapana do miejsca witego, gdzie ten kropi ni przed zason, za ktr znajdowaa si arka zawierajca zakon przekroczony przez grzesznika. Za pomoc tych czynnoci przez krew grzech symbolicznie przenoszono do wityni. W niektrych wypadkach krew nie bya wnoszona XXIII. Zrozumienie problemu wityni 287 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l do miejsca witego, ale wtedy kapan spoywa miso ofiary. Mojesz, poucza- jc synw Aarona, powiedzia: Pan da j [ofiar] wam, abycie zgadzili win zboru (III Moj. 10,17). Obie ceremonie symbolizoway przeniesienie grzechu z pokutujcego czowieka na wityni. Suba ta peniona bya kadego dnia przez cay rok. W ten sposb grze- chy Izraela przenoszone byy na wityni i potrzebny by specjalny akt, aby je stamtd usun. Bg rozkaza, by za kade z dwch pomieszcze wityni dokonano ceremonii przebagania. Tak dokona przebagania za wityni z powodu nieczystoci synw izraelskich i ich przestpstw spowodowanych ich grzechami. Tak samo te uczyni z Namiotem Zgromadzenia, ktry jest u nich wrd ich nieczystoci (III Moj. 16,16). Musiao by te dokonane przeba- ganie za otarz, aby oczyci go od nieczystoci synw izraelskich oraz po- wici go (III Moj. 16,19). Raz w roku, w wielkim Dniu Pojednania, najwyszy kapan wchodzi do miejsca najwitszego, aby oczyci wityni. Ceremonia ta koczya roczn sub. W Dniu Pojednania przed drzwi przybytku przyprowadzano dwa kozy, na ktre rzucano losy, jeden los dla Pana, a drugi dla Azazela (III Moj. 16,8). Kozio, na ktrego pad los dla Pana, by zabijany jako ofiara za grzechy caego narodu. Kapan wnosi jego krew za zason i pokrapia ni ubagalni oraz miejsce przed ubagalni. Musia ni take pokropi otarz do kadzenia, stojcy przed zason. I pooy Aaron obie swoje rce na gowie koza ywego, i wyzna nad nim wszystkie przewinienia synw izraelskich i wszystkie ich przestpstwa, ktry- mi zgrzeszyli, i zoy je na gow koza, i wypdzi go przez wyznaczonego ma na pustyni. Tak poniesie na sobie ten kozio wszystkie ich przewinienia do ziemi pustynnej (III Moj. 16,21.22). Kozio przeznaczony dla Azazela nigdy nie wraca do obozu izraelskiego, a czowiek, ktry go wyprowadza, musia obmy wod siebie i swoje szaty, zanim mg wrci do obozu. Czynnoci te miay na celu uwiadomienie Izraelitom witoci Boga i Jego wstrtu do grzechu, miay pokaza im, e nie mog zetkn si z grze- chem bez splamienia si. W Dniu Pojednania kady musia ukorzy si przed Panem, podczas gdy kapan dokonywa w wityni ceremonii przebagania. Zaprzestawano wtedy wszelkich zaj i wszyscy Izraelici spdzali ten dzie pokutujc, modlc si, poszczc i badajc swe serca. Suba ta uczya wanych prawd dotyczcych dziea pojednania. Zamiast grzesznika przyjmowano zwierz ofiarne, ale krew ofiary nie moga zgadzi grzechu. Przewidziano zatem rodek, za pomoc ktrego przenoszono grzech na wityni. Przelewajc krew baranka, grzesznik potwierdza autorytet zakonu, wyznawa swoj win i prosi o przebaczenie przez wiar w majcego przyj na ziemi Zbawiciela, nie uwalnia si jednak cakowicie od potpienia przez zakon. W Dniu Pojednania najwyszy kapan, zoywszy uprzednio ofia- 288 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l r za cay nard, wchodzi z krwi tej ofiary do miejsca najwitszego i kropi ni nad ubagalni bezporednio nad zakonem, czynic zado jego wyma- ganiom. Potem z tytuu swego porednictwa przyjmowa grzechy na siebie i wynosi je ze wityni. Kadc rce na gowie ywego koza wyznawa nad nim wszystkie grzechy, ktre wynis ze wityni, przenoszc je tym samym sym- bolicznie z siebie na koza, ten za zanosi je na pustyni, a nard czu si uwolniony od popenionych grzechw. Tak wygldaa suba peniona w wityni bdcej tylko obrazem i cie- niem (wityni) niebieskiej. To, co symbolicznie czyniono w wityni ziem- skiej odbywa si w rzeczywistoci w wityni niebiaskiej. Po swym wniebo- wstpieniu Zbawiciel rozpocz sub Najwyszego Kapana. Aposto Pawe mwi: Albowiem Chrystus nie wszed do wityni zbudowanej rkami, ktra jest odbiciem prawdziwej, ale do samego nieba, aby si wstawia teraz za nami przed obliczem Boga (Hebr. 9,24). Suba kapana peniona w cigu caego roku w pierwszym pomieszczeniu wityni, w miejscu witym za zason, ktra tworzya drzwi i oddzielaa miejsce wite od dziedzica symbolizuje sub, do jakiej Chrystus przystpi po swoim wniebowstpieniu. Codziennym zadaniem starotestamentowego kapa- na byo przynoszenie przed oblicze Boga krwi ofiar za grzechy i kadzida uno- szcego si ku grze wraz z modlitwami Izraelitw. W taki sam sposb Chrystus wstawia si za grzesznikami, przynoszc przed tron Ojca sw wasn krew, a take cenn wo swej sprawiedliwoci wraz z modlitwami aujcych za swe grzechy ludzi. Taka bya suba peniona w pierwszym pomieszczeniu wityni w niebie. Tam te podya wiara uczniw Chrystusa, gdy ich Nauczyciel, ginc im z oczu, wznosi si do nieba. W niej skoncentrowaa si ich nadzieja, ktrej jak mwi aposto Pawe trzymamy si jako kotwicy duszy, pewnej i moc- nej, sigajcej a poza zason, gdzie jako poprzednik wszed za nas Jezus, stawszy si arcykapanem wedug porzdku Melchisedeka na wieki (Hebr. 6,19.20). Wszed raz na zawsze do wityni nie z krwi kozw i cielcw, ale z wasn krwi swoj, dokonawszy wiecznego odkupienia (Hebr. 9,12). Przez osiemnacie wiekw suba ta bya sprawowana w pierwszym po- mieszczeniu wityni w niebie. Krew Chrystusa ofiarowana za pokutujcych grzesznikw wyjednaa im przebaczenie i przyjcie u Ojca, jednak ich grzechy byy cigle jeszcze zapisane w ksigach niebios. Jak w subie symbolicznej dokonywano przy kocu roku dziea pojednania, tak Chrystus, zanim zako- czy swe zbawcze dzieo, musi dokona oczyszczenia wityni niebieskiej z grzechw. Taka wanie suba rozpocza si po zakoczeniu 2300 proroczych lat. W tym czasie nasz Najwyszy Kapan wszed jak zostao przepowiedzia- ne przez proroka Daniela do miejsca najwitszego wityni niebiaskiej, aby dokona tam ostatniej czci swego wielkiego dziea, mianowicie oczysz- czenia wityni. XXIII. Zrozumienie problemu wityni 289 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Jak w czasach starotestamentowych grzechy narodu izraelskiego wkada- ne byy w wierze na ofiar i przez jej krew symbolicznie przenoszone na wityni, tak w nowym przymierzu grzechy okazujcych skruch ludzi s przez wiar wkadane na Chrystusa i w rzeczywistoci przenoszone do wi- tyni w niebie. Jak obrazowe oczyszczenie ziemskiego przybytku dokonywao si przez usunicie grzechw, ktrymi by splamiony, tak rzeczywiste oczysz- czenie wityni w niebie musi by dokonane przez usunicie wymazanie grzechw jakie s tam zapisane. Jednak zanim zostanie to dokonane, musi odby si zbadanie ksig, w celu stwierdzenia, kto przez pokut za grzechy i wiar w Chrystusa moe dostpi bogosawiestwa pojednania. Oczyszczenie wityni pociga wic za sob ledztwo, a w konsekwencji sd. Dzieo to musi by wykonane, nim Chrystus przyjdzie, by zbawi swj lud, bowiem kiedy przyjdzie, zapata bdzie z Nim, aby odda kademu wedug uczynkw jego (Obj. 22,12). W ten sposb ci, ktrzy podyli za wiatem sowa proroczego, zrozumie- li, e Chrystus zamiast przyj na ziemi po skoczeniu si 2300 dni, tj. w roku 1844, wszed wwczas do miejsca najwitszego w niebiaskiej wityni, aby dokona kocowego aktu pojednania, poprzedzajcego Jego powtrne przyjcie. Zrozumiano rwnie, e podczas gdy zabijana ofiara wskazywaa na Chrystusa jako Baranka Boego, a najwyszy kapan symbolizowa Chry- stusa jako porednika, to kozio wypdzany na pustyni przedstawia szatana, sprawc grzechu, na ktrego ostatecznie woone zostan grzechy aujcych za swe czyny ludzi. Gdy najwyszy kapan za pomoc krwi zabitej ofiary usuwa grzechy ze wityni, wkada je na koza ofiarnego. Gdy Chrystus przy kocu swojej suby moc wasnej krwi usunie ze wityni grzechy swego ludu, wwczas woy je na szatana, ktry zgodnie z wyrokiem sdu ostatecz- nego poniesie za nie kar. Koza ofiarnego wypdzano na pustyni, aby nigdy wicej nie wrci do narodu izraelskiego. Podobnie te stanie si z szatanem, ktry na zawsze zostanie odczony od Boga i zbawionych oraz bdzie zgadzo- ny wraz z grzechami i nienawrconymi ludmi. 290 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Rozdzia XXIV Jezus naszym porednikiem roblem wityni by kluczem do odkrycia tajemnicy rozczarowania z roku 1844. Jego rozwizanie pozwolio stworzy kompletny system zharmonizowanych i poczonych ze sob prawd, ktre pokazyway, e ruch drugiego adwentu by kierowany rk Bo i okrelay aktualne zadania ad- wentystw, poniewa wyjaniay ich pozycj i wykonywane przez nich dzieo. Jak uczniowie Jezusa po straszliwej nocy blu i rozczarowania uradowali si ujrzawszy Pana tak te ci, ktrzy w wierze oczekiwali Jego powtrnego przyjcia zapaali nie mniejsz radoci. Spodziewali si, e ich Pan przyjdzie w chwale, by nagrodzi swj wierny lud. Kiedy ich nadzieje si nie speniy, stracili Jezusa z oczu i woali, podobnie jak Maria u grobu: Zabrali Pana mego i nie wiem, gdzie go pooyli. Teraz w miejscu najwitszym niebia- skiej wityni ujrzeli Go ponownie penego wspczucia Najwyszego Kapa- na, ktry wkrtce przyjdzie jako ich Krl i Zbawca. wiato bijce ze wityni rozjanio przeszo, teraniejszo i przyszo. Teraz wiedzieli na pewno, e prowadzia ich nieomylna Opatrzno Boa. Cho podobnie jak uczniowie Chry- stusa i oni nie rozumieli poselstwa, ktre gosili, to jednak byo ono pod kadym wzgldem prawdziwe. Zwiastujc je wypeniali zamiar Boy i praca ich nie bya daremna. Zrodzeni na nowo dla ywej nadziei, cieszyli si niewypo- wiedzian radoci i peni chway. Proroctwo z Ksigi Daniela 8,14: A do wieczora i do poranka dni dwa tysice trzysta, a bdzie oczyszczona witynia (wg ks. Wujka), oraz posel- stwo pierwszego anioa: Bjcie si Boga i oddajcie mu chwa, gdy nadesza godzina sdu jego, wskazywao na sub Chrystusa w miejscu najwitszym i na sd ledczy, a nie na Jego powtrne przyjcie w celu zbawienia swego ludu i zniszczenia niezbonych. Bd tkwi nie w rachubie proroczych okresw, lecz w okreleniu wydarzenia, ktre miao nastpi przy kocu 2300 dni. Pomyka ta staa si przyczyn rozczarowania wierzcych, pomimo to, e wszystko, co zostao przepowiedziane przez proroctwo, a take wszystko, na co w oparciu o dowody z Pisma witego oczekiwali, spenio si. W tym P 291 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l samym czasie, kiedy ubolewali z powodu zawiedzionych nadziei, nastpio przepowiedziane w proroctwie wydarzenie, ktre musiao mie miejsce zanim Pan przyjdzie, by nagrodzi swj lud. Chrystus nie przyszed na ziemi, jak tego oczekiwano, lecz wszed jak zapowiada starotestamentowa suba ofiarnicza do miejsca najwitszego wityni Boga w niebie. Prorok Daniel pisze: I widziaem w widzeniach nocnych: Oto na obokach niebieskich przyszed kto, podobny do Syna Czo- wieczego, doszed nie na ziemi, lecz do Sdziwego i stawiono go przed nim (Dan. 7,13). Przyjcie to przepowiada take prorok Malachiasz: Potem nagle przyj- dzie do swej wityni Pan, ktrego oczekujecie, to jest anio przymierza, kt- rego pragniecie. Zaiste, on przyjdzie mwi Pan Zastpw (Mal. 3,1). Przyj- cie Pana do swej wityni byo dla Jego ludu czym nagym i nieoczekiwa- nym. Nie szukano go wanie tam, czekano, a przyjdzie na ziemi w ogniu, pomienistym, wymierzajc kar tym, ktrzy nie znaj Boga, oraz tym, ktrzy nie s posuszni ewangelii (II Tes. 1,8). Ludzie nie byli jeszcze gotowi na spotkanie Pana. Wci pozostao do wykonania dzieo przygotowania. Musiao dotrze do nich wiato, ktre skie- rowaoby ich uwag na wityni Boga w niebie, a kiedy ju zrozumiej sub sprawowan tam przez ich Najwyszego Kapana, zostan im wskazane nowe obowizki. Koci mia otrzyma jeszcze jedno ostrzeenie i pouczenie. Prorok powiedzia: Lecz kto bdzie mg znie dzie jego przyjcia, i kto si ostoi, gdy si ukae? Gdy jest on jako ogie odlewacza, jak ug folusznikw. Usi- dzie, aby wytapia i czyci srebro. Bdzie czyci synw Lewiego i bdzie ich puka jak zoto i srebro. Potem bd mogli skada Panu ofiary w sprawiedli- woci (Mal. 3,2.3). Ci, ktrzy bd y na ziemi, gdy skoczy si ju wsta- wiennictwo Chrystusa w niebiaskiej wityni, bd musieli stan przed obliczem witego Boga bez porednika. Ich szaty musz by wtedy nieskazi- telne, a charakter oczyszczony od grzechu przez pokropienie wit krwi. Dziki asce Boej i swym wasnym usilnym staraniom musz by zwycizcami w walce ze zem. Podczas gdy w niebie odbywa si sd ledczy, a grzechy okazujcych skruch s wymazywane z ksig niebios, na ziemi musi nastpi oczyszczenie i usunicie grzechu spord ludu Boego. Dzieo to przedstawione jest w poselstwach z czternastego rozdziau Ksigi Objawienia. Po wykonaniu tego zadania naladowcy Chrystusa bd gotowi na Jego przybycie. I mia bdzie Panu ofiara Judy i Jeruzalemu, jak za dni dawnych, jak w latach minionych (Mal. 3,4). Wtedy Koci, ktrego Pan po swoim przyjciu ma przyj do siebie, bdzie Kocioem penym chway, bez zmazy lub skazy lub czego w tym rodzaju (Efez. 5,27). Wtedy Jego oblubienica zajanieje jak zorza poranna, pikna jak ksiyc, promienna jak soce, gro- na jak hufce waleczne (P.n.P. 6,10). 292 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Oprcz przyjcia Pana do swej wityni, Malachiasz przepowiada take Jego przyjcie w celu dokonania sdu. Wtedy przyjd do was na sd i rycho wystpi jako oskaryciel czarownikw, cudzoonikw, krzywoprzysizcw, tych, ktrzy uciskaj najemnika, wdow i sierot, gnbi obcego przybysza, a mnie si nie boj mwi Pan Zastpw (Mal. 3,5). Aposto Juda przedstawia to samo wydarzenie w sowach: Oto przyszed Pan z tysicami swoich wi- tych, aby dokona sdu nad wszystkimi i ukara wszystkich bezbonikw za wszystkie ich bezbone uczynki, ktrych si dopucili, i za wszystkie bezecne sowa, jakie wypowiedzieli przeciwko niemu bezboni grzesznicy (Judy 14.15). To przyjcie i przyjcie Pana do swojej wityni to dwa rne wydarzenia. Wejcie Chrystusa jako Najwyszego Kapana do miejsca najwitszego niebiaskiej wityni w celu jej oczyszczenia, przedstawione w Ksidze Daniela 8,14, przyjcie Syna Czowieczego do Sdziwego, ukazane w teje Ksidze w rozdziale 7,13 oraz przyjcie Pana do swej wityni, przepowiedziane przez proroka Malachiasza, to opisy jednego i tego samego wydarzenia, ktre przed- stawione jest rwnie symbolicznie jako przyjcie oblubieca, opisane przez Chrystusa w przypowieci o dziesiciu pannach z dwudziestego pitego roz- dziau Ewangelii Mateusza. Latem i jesieni roku 1844 goszono poselstwo: Oto oblubieniec, wyjd- cie na spotkanie. Ujawnio si wtedy istnienie dwch grup ludzi przedstawio- nych w przypowieci jako panny mdre i panny gupie, jedna grupa z radoci oczekuje przyjcia Pana i powanie przygotowuje si na Jego spotkanie, za druga, dziaajc pod wpywem lku i podniecenia, zadowala si wasn kon- cepcj prawdy, ale nie posiada aski Boej. W przypowieci panny, ktre byy gotowe, weszy z nim [oblubiecem) na wesele. Przedstawione tutaj przyjcie oblubieca miao miejsce przed uroczystoci weseln. Samo wesele symboli- zuje przejcie przez Chrystusa Jego krlestwa. wite miasto, Nowe Jeruza- lem, bdce stolic i symbolem krlestwa, nazwane jest oblubienic, ma- onk Baranka. I zanis mnie sprawozdaje Jan na wielk i wysok gr i pokaza mi miasto wite Jeruzalem, zstpujce z nieba od Boga (Obj. 21,9.10). Oblubienica symbolizuje wic wite miasto, a panny, ktre wychodz na spotkanie oblubieca, s symbolem Kocioa. W dziewitnastym rozdziale Ksigi Objawienia lud Boy przedstawiony jest jako zaproszeni na uczt we- seln gocie (zob. Obj. 19,9). Bdc gomi nie mog by jednoczenie oblubie- nic. Chrystus, jak stwierdza prorok Daniel, otrzyma od Sdziwego wadz i chwa, i krlestwo (Dan. 7,14). Otrzyma On Nowe Jeruzalem, stolic swego krlestwa, przygotowane jak przyozdobiona oblubienica dla ma swego (Obj. 21,2). Otrzymawszy krlestwo, przyjdzie w chwale jako Krl krlw i Pan panw, by zbawi swj lud, ktry zasidzie do stou z Abrahamem i Izaakiem, i z Jakubem w Krlestwie Niebios (Mat. 8,11), aby wzi udzia w weselnej uczcie Baranka (zob. uk. 22.30). XXIV. Jezus naszym porednikiem 293 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Poselstwo: Oto oblubieniec, wyjdcie na spotkanie, ktre zaczto gosi w roku 1844, spowodowao, e tysice oczekiway bliskiego przyjcia Pana. Jednak w wyznaczonym czasie oblubieniec nie przyszed jak si tego spo- dziewano na ziemi, lecz do Sdziwego, na uroczysto weseln, na przyjcie swego krlestwa. Te, ktre byy gotowe, weszy z nim na wesele i zamknito drzwi. Nie bd cielenie obecne na tej uroczystoci, poniewa odbdzie si ona w niebie, a one pozostawa bd jeszcze na ziemi. Naladowcy Chrystusa maj oczekiwa Pana swego (...) kiedy powrci z wesela (uk. 12,36), ale eby to uczyni musz zrozumie Jego dzieo i wiar uda si za Nim przed oblicze Boga. W tym sensie zostao o nich powiedziane, e weszli na uczt weseln. W przypowieci panny, ktre zabray oliw w naczyniach wraz ze swymi lampami, weszy z oblubiecem na wesele. Ci, ktrzy wraz ze znajomoci prawd biblijnych posiadali rwnie Ducha Boego i jego ask, ktrzy w nocy cikiej prby cierpliwie czekali i szukali w Biblii janiejszego wiata, ci zrozumieli prawd dotyczc wityni w niebie oraz zmian, jaka nastpia w kapaskiej subie Zbawiciela i sw wiar towarzyszyli Mu w wykonywanym tam przez Niego dziele. Wszyscy ci, ktrzy na podstawie wiadectwa Pisma witego przyjmuj te prawdy i wiar towarzysz Chrystusowi, gdy stoi On przed Bogiem, by dokona ostatniego dziea porednictwa, a przy jego zako- czeniu otrzyma swoje krlestwo wszyscy ci przedstawieni s jako idcy wraz z Nim na wesele. W przypowieci z dwudziestego drugiego rozdziau Ewangelii Mateusza uyty jest podobny symbol uczty weselnej. Wynika z niego wyranie, e sd ledczy bdzie mia miejsce przed uroczystoci weseln. Zanim uczta si roz- pocza, krl przyszed, aby przypatrze si gociom, czy s odziani w szaty weselne (zob. Mat. 22,11), w nieskalane szaty charakteru wybielonego we krwi Baranka (Obj. 7,14). Kady, kto nie bdzie tak odziany, zostanie usunity, natomiast wszyscy ci, ktrzy przy badaniu bd posiadali szat weseln, zostan przyjci przez Boga i uznani za godnych udziau w krlestwie oraz miejsca przy Jego tronie. Badanie charakterw ludzi oraz decydowanie, kto jest przygotowany do odzie- dziczenia Krlestwa Boego, jest wanie sdem ledczym, kocowym etapem suby Chrystusa w niebiaskiej wityni. Gdy sd ledczy zostanie zakoczony, kiedy sprawy tych, ktrzy na prze- strzeni wszystkich wiekw uwaali si za naladowcw Chrystusa, zostan zbadane i rozstrzygnite, wtedy a nie wczeniej skoczy si czas prby i drzwi aski zostan zamknite. Zatem zdanie: Te, ktre byy gotowe, weszy z nim na wesele, i zamknito drzwi prowadzi nas przez ostatni sub Zba- wiciela do czasu, w ktrym wielkie dzieo zbawienia ludzkoci zostanie zako- czone. 294 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Gdy podczas suby w ziemskiej wityni, ktra jak stwierdzilimy bya symbolem suby w wityni niebiaskiej, najwyszy kapan wchodzi w Dniu Pojednania do miejsca najwitszego, suba w miejscu witym koczya si. Bg rozkaza: aden czowiek nie bdzie przebywa w Namiocie Zgroma- dzenia, gdy on [Aaron najwyszy kapan] tam bdzie wchodzi, aby dokona przebagania w wityni (...) dopki nie wyjdzie (III Moj. 16,17). Podobnie Chrystus, wszedszy do miejsca najwitszego, aby dokona tam kocowego dziea pojednania, zakoczy swoj sub w pierwszym pomiesz- czeniu, ale gdy suba w pierwszym pomieszczeniu koczya si, rozpoczynaa si suba w pomieszczeniu drugim. Gdy w Dniu Pojednania najwyszy kapan wityni ziemskiej, opuciwszy miejsce wite, wchodzi do miejsca najwit- szego, stawa przed Bogiem, aby zoy przed Nim krew ofiary za grzech i wstawi si w ten sposb za wszystkimi prawdziwie pokutujcymi Izraelitami. Podobnie Chrystus dokona jednej czci swego dziea jako nasz porednik, aby przystpi do drugiej, podczas ktrej nadal ofiarowuje sw przelan krew, by wstawia si u Ojca za grzesznikami. W roku 1844 adwentyci nie rozumieli tego zagadnienia. Nawet gdy min czas, w ktrym oczekiwali Zbawiciela, wci jeszcze wierzyli, e Jego przyjcie jest bliskie. Utrzymywali, e nastpi punkt zwrotny i dzieo Chrystusa jako porednika zostao zakoczone. Wydawao si im, e Biblia uczy, i czas prby dla ludzi zakoczy si tu przed przyjciem Pana na obokach nieba. Sdzili, e dowodz tego teksty mwice o czasie, gdy ludzie bd szuka, puka i krzycze u wrt, ale te si przed nimi nie otworz. Zastanawiali si, czy rok, w ktrym oczekiwali przyjcia Chrystusa, nie jest raczej pocztkiem tego wanie okresu, bezporednio poprzedzajcego Jego przyjcie. Poniewa obwiecili wiatu ostrzeenie przed nadchodzcym sdem byli przekonani, e wykonali ju swoje zadanie, i e skoczya si ich odpowiedzialno za rato- wanie grzesznikw, za miae i bluniercze szyderstwa niezbonych byy dla nich nastpnym dowodem zaprzestania dziaalnoci Ducha Boego wrd od- rzucajcych Jego ask ludzi. Wszystko to umacniao ich w wierze, e czas aski skoczy si, e jak si wwczas wyraali drzwi aski zostay za- mknite. Lepsze zrozumienie tego zagadnienia przyszo wraz z prb rozwizania problemu wityni. Adwentyci stwierdzili, i mieli suszno wierzc, e ko- niec 2300 proroczych dni, majcy miejsce w roku 1844, bdzie wanym mo- mentem. Cho prawd byo, e drzwi nadziei i aski, dziki ktrym ludzie przez 1800 lat znajdowali dostp do Boga, zostay zamknite, to jednak otworzyy si inne drzwi i przebaczenie grzechw byo nadal moliwe dziki wstawiennictwu Chrystusa w miejscu najwitszym wityni w niebie. Gdy zakoczy si jeden okres suby Chrystusa, rozpocz si drugi. Drzwi niebiaskiej wityni, gdzie Jezus wstawia si za grzesznikiem, byy nadal otwarte. XXIV. Jezus naszym porednikiem 295 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Dopiero teraz zrozumieli, e sowa Jezusa z Ksigi Objawienia, skierowa- ne do zboru w Filadelfii, odnosz si wanie do nich: To mwi wity, prawdziwy, Ten, ktry ma klucz Dawida. Ten, ktry otwiera, a nikt nie za- mknie, i Ten, ktry zamyka, a nikt nie otworzy. Znam uczynki twoje, oto sprawiem, e przed tob otwarte drzwi, ktrych nikt nie moe zamkn (Obj. 3,7.8). Wszyscy, ktrzy w wierze podaj za Chrystusem w Jego wielkim dziele pojednania, skorzystaj z bogosawiestw Jego wstawienniczej suby, nato- miast tym, ktrzy odrzucaj wiato wyjaniajce znaczenie tej suby, nie przyniesie ona adnej korzyci. ydzi, wzgardziwszy wiatem danym im przy pierwszym przyjciu Chrystusa, ktrego nie chcieli uzna za Zbawiciela wia- ta, nie mogli uzyska od Niego przebaczenia. Gdy Jezus po wniebowstpieniu wszed dziki przelaniu swej krwi do niebiaskiej wityni, aby zesa uczniom bogosawiestwa swojego porednictwa, ydzi nadal trwali w cakowitej ciem- noci i wci jeszcze skadali swe bezuyteczne ju teraz ofiary. Suba sym- boliczna w ziemskiej wityni, suba obrazw i cieni skoczya si. Drzwi, ktre przedtem prowadziy do Boga zostay zamknite. ydzi nie chcieli szuka Pana na drodze, na ktrej jedynie mg by znaleziony, mianowicie przez sub w niebiaskiej wityni i dlatego te nie znaleli cznoci z Bogiem. Dla nich drzwi zostay zamknite. Poniewa nie rozpoznali w Chrystusie praw- dziwej ofiary i jedynego porednika przed Bogiem, nie mogli otrzyma bogo- sawiestw pyncych z Jego porednictwa. Niewiara ydw ilustruje beztrosk i niewiar rzekomych chrzecijan, ktrzy celowo nie chc nic wiedzie o ordownictwie naszego, penego miosier- dzia Najwyszego Kapana. Gdy w subie starotestamentowej najwyszy ka- pan wchodzi do miejsca najwitszego, cay lud musia zgromadzi si wok wityni i uniy si przed Panem, aby uzyska przebaczenie grzechw i nie zosta usunitym ze zgromadzenia. O ile waniejsze jest to, bymy w tym rzeczywistym Dniu Pojednania zrozumieli sens dziea naszego Najwyszego Kapana i spoczywajce na nas obowizki. wiat nie moe bezkarnie odrzuca ostrzee, jakie Bg w swojej asce mu zsya. Za dni Noego ludzie otrzymali ostrzeenie z nieba i ich ycie zaleao od tego, jak potraktuj to poselstwo. Poniewa jednak nie przyjli ostrzeenia, Bg przesta udziela grzesznej ludzkoci swego Ducha i zgina ona w wodach potopu. Za czasw Abrahama Bg nie mg ju duej tolerowa zdeprawowa- nych mieszkacw Sodomy i wszystkich, oprcz rodziny Lota, pochon ogie. Podobnie byo za dni Chrystusa, Zbawiciel owiadczy niewiernemu pokoleniu ydw: Oto dom wasz pusty zostanie (Mat. 23,38). Przewidujc identyczn sytuacj w dniach ostatecznych, ta sama Nieskoczona Moc powiedziaa o tych, ktrzy nie przyjli mioci prawdy, mogcej ich zbawi: Dlatego zsya Bg na nich ostry obd, tak i wierz kamstwu, aby zostali osdzeni wszyscy, 296 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l ktrzy nie uwierzyli prawdzie, lecz znaleli upodobanie w nieprawoci (II Tes. 2,10-12). Poniewa odrzucaj nauki Biblii, Bg odbiera im swego Ducha i pozostawia zwiedzeniom, w ktrych tak bardzo si lubuj. Chrystus nadal wstawia si za ludmi i kademu szukajcemu wiata, zostanie ono na pewno udzielone. Cho adwentyci pocztkowo nie rozumieli tego, to jednak pniej wszystko stao si dla nich jasne, gdy znaleli w Pimie witym te teksty, ktre okrelay ich stanowisko. Gdy min wyznaczony na rok 1844 czas, dla wszystkich wyznawcw drugiego adwentu nastpi okres wielkiej prby. Jedyn podpor, jeli chodzi o suszno ich pogldw, byo wiato, ktre skierowao ich uwag na wi- tyni w niebie. Niektrzy porzucili sw poprzedni interpretacj proroctw i przypisywali ludziom bd szatanowi potny wpyw Ducha witego, jaki towarzyszy ruchowi drugiego adwentu. Inni nadal wierzyli, e Pan prowadzi ich we wszystkim, co dotychczas przeyli i czekajc, czuwajc oraz modlc si mogli pozna Jego wol. Zrozumieli, e ich Najwyszy Kapan przystpi do innego rodzaju suby ordowniczej. Podajc w wierze za Chrystusem pojli, jaka ma by kocowa dziaalno Kocioa. Waciwie odczytywali sens posel- stwa pierwszego i drugiego anioa, i dziki temu byli przygotowani na przy- jcie oraz przekazanie wiatu uroczystego ostrzeenia trzeciego anioa z czter- nastego rozdziau Ksigi Objawienia. XXIV. Jezus naszym porednikiem 297 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l I Rozdzia XXV Stany Zjednoczone w proroctwie otworzya si witynia Boa, ktra jest w niebie, i ukazaa si Skrzynia Przymierza jego w wityni jego (Obj. 11,19). Skrzynia przymierza Boego znajduje si w drugim pomieszczeniu wityni, w miejscu najwit- szym. Podczas suby w ziemskiej wityni, ktra jest tylko obrazem i cie- niem niebieskiej, pomieszczenie to byo otwierane tylko w Dniu Pojednania w celu oczyszczenia wityni. Dlatego te stwierdzenie mwice, e witynia w niebie otworzya si i wida w niej skrzyni przymierza, wskazuje na otwo- rzenie miejsca najwitszego w roku 1844, kiedy to Chrystus wszed tam, aby dokona kocowego aktu pojednania. Ci, ktrzy wiar podali za swym Naj- wyszym Kapanem, gdy przystpi do suby w miejscu najwitszym, ujrzeli skrzyni przymierza. Poniewa studiowali zagadnienie wityni, zrozumieli zmian, jaka nastpia w subie Zbawiciela i wiedzieli, e peni On j teraz przed ark Bo, wstawiajc si na mocy swej przelanej krwi za grzesznikami. Skrzynia znajdujca si w przybytku ziemskim zawieraa dwie kamienne tablice, na ktrych wypisane byy przykazania Boe. Skrzynia ta bya jedynie miejscem przechowywania tablic i tylko znajdujce si w niej przykazania stanowiy o jej wartoci i witoci. Gdy witynia Boa w niebie zostaa otworzona, ukazaa si skrzynia przymierza. W miejscu najwitszym niebia- skiej wityni, w skrzyni przymierza, przechowywane jest prawo, ktre wrd byskawic i gromw Bg sam ogosi na grze Synaj i wasnym palcem napisa na kamiennych tablicach. Zakon Boy znajdujcy si w niebiaskiej wityni jest oryginaem pra- wa, ktrego przykazania spisane na kamiennych tablicach i zanotowane przez Mojesza w jego Picioksigu stanowi nieomylny odpis. Wszyscy, ktrzy do- szli do zrozumienia tego wanego zagadnienia, pojli take wito i nie- zmienno prawa Boego. Jak nigdy przedtem odczuwali teraz moc sw Zba- wiciela: Dopki nie przeminie niebo i ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu (Mat. 5,18). Prawo Boe, bdce objawieniem Jego woli i odbiciem Jego charakteru, musi trwa wiecznie jako wierny wiadek 298 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l w niebie. Nie uniewaniono z niego ani jednego przykazania, nie zmienia si w nim ani jedna kropka lub kreska. Psalmista powiedzia: Panie, sowo twoje trwa na wieki (Ps. 119,89), nieodmienne s wszystkie przykazania jego, utwierdzone na wieki wieczne (Ps. 111,7-8). W centrum dekalogu znajduje si czwarte przykazanie, ktre w wersji pierwotnej, ogoszonej, przez Boga, brzmi nastpujco: Pamitaj o dniu saba- tu, aby go wici. Sze dni bdziesz pracowa i wykonywa wszelk prac, ale sidmego dnia jest sabat Pana, Boga twego. Nie bdziesz wykonywa adnej pracy ani ty, ani twj syn, ani twoja crka, ani twj suga, ani twoja sueb- nica, ani twoje bydo, ani obcy przybysz, ktry mieszka w twoich bramach. Gdy w szeciu dniach uczyni Pan niebo i ziemi, morze i wszystko, co w nich jest, a sidmego dnia odpocz. Dlatego Pan pobogosawi dzie sabatu i powici go (II Moj. 20,8-11)*. Duch Boy dziaa na serca tych, ktrzy studiowali Jego Sowo. Opanowao ich przewiadczenie, e niewiadomie przekraczali to przykazanie, lekcewac dzie odpoczynku ustanowiony przez Stwrc. Zaczli szuka przyczyn wice- nia pierwszego dnia tygodnia zamiast dnia powiconego przez Boga. Nie mogli znale w Pimie witym adnego dowodu uniewanienia lub zmiany czwarte- go przykazania bogosawiestwo uwicajce sidmy dzie tygodnia nigdy nie zostao cofnite. Badajcy Bibli dyli do poznania i czynienia woli Boej. Gdy stwierdzili, e przestpuj Jego prawo, smutek wypeni ich serca, postanowili wic dowie swej wiernoci Bogu przez wicenie dnia sobotniego. Czyniono wielkie wysiki, aby podway ich wiar. Wszyscy zrozumieli, e jeli ziemska witynia bya odbiciem wityni niebiaskiej, to zakon przecho- wywany w skrzyni przymierza znajdujcej si na ziemi by dokadn kopi zakonu w skrzyni w niebie i e przyjcie prawdy o niebiaskiej wityni pociga za sob konieczno uznania wymaga prawa Boego, a wic take soboty jako czwartego przykazania. W tym tkwia przyczyna ostrego i zdecy- dowanego sprzeciwu wobec zharmonizowanych ze sob prawd Pisma witego, wyjaniajcych sub Chrystusa w niebiaskiej wityni. Ludzie prbowali zamkn drzwi, ktre Bg otworzy, a otworzy te, ktre On zamkn. Ale Ten, ktry otwiera, a nikt nie zamknie i Ten, ktry zamyka, a nikt nie otworzy, powiedzia: Oto sprawiem, e przed tob otwarte drzwi, ktrych nikt nie moe zamkn (Obj. 3,7.8). Chrystus otworzy drzwi rozpocz XXV. Stany Zjednoczone w proroctwie * Czwarte przykazanie dekalogu w przekadzie ks. Jakuba Wujka brzmi nastpu- jco: Pamitaj, aby dzie sobotni wici. Sze dni robi bdziesz i bdziesz wyko- nywa wszystkie roboty twoje, ale dnia sidmego sabat Pana, Boga twego, jest i nie bdziesz wykonywa we adnej roboty, ty i syn twj i crka twoja, suga twj i suebnica twoja, bydl twoje i go, ktry jest midzy bramami twymi. Przez sze dni bowiem czyni Pan niebo i ziemi, i morze i wszystko, co w nich jest, a odpocz dnia sidmego, i dlatego pobogosawi Pan dniowi sobotniemu i powici go. 299 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l sub miejsca najwitszego niebiaskiej wityni i wypyno z niej wia- to, ktre pokazao, e czwarte przykazanie jest nieodczn czci Boego prawa tam przechowywanego. Co Bg postanowi, tego czowiek nie mg przekreli. Ci, ktrzy przyjli wiato wyjaniajce porednicz sub Chrystusa i uznali niezmienno prawa Boego, stwierdzili, e s to prawdy zawarte w czternastym rozdziale Ksigi Objawienia. Poselstwa tego rozdziau s potrj- nym ostrzeeniem, ktre ma przygotowa mieszkacw ziemi na powtrne przyjcie Chrystusa 28 . Obwieszczenie, e nadesza godzina sdu jego, wska- zuje na kocowy akt suby Chrystusa, penionej dla zbawienia ludzkoci; mwi ono o prawdzie, ktra musi by goszona a do czasu zakoczenia porednictwa Zbawiciela i Jego powrotu na ziemi w celu zabrania swojego ludu do siebie. Sd, ktry rozpocz si w roku 1844, musi trwa dopty, dopki sprawy wszystkich, zarwno umarych, jak i yjcych, nie zostan rozstrzygnite, a wic do koca czasu aski. Aby ludzie mogli si osta przed sdem, poselstwo Boe nakazuje im: Bjcie si Boga i oddajcie mu chwa (...) i oddajcie pokon temu, ktry stworzy niebo i ziemi, i morze, i rda wd. Skutek przyjcia wspomnianych poselstw przedstawiony jest w sowach: Tu si okae wytrwanie witych, ktrzy przestrzegaj przykaza Boych i wiary Jezusa (Obj. 14,12). Aeby by przygotowanym na sd, trzeba zachowywa prawo Boe, bowiem ono jest wzorem, wedug ktrego Bg osdzi kady cha- rakter. Aposto Pawe owiadcza: Ci, ktrzy w zakonie zgrzeszyli, przez za- kon sdzeni bd (...) w dniu, kiedy wedug ewangelii mojej Bg sdzi bdzie ukryte sprawy ludzkie przez Jezusa Chrystusa (Rzym. 2,12,16). Dodaje te: Ci, ktrzy zakon wypeniaj, usprawiedliwieni bd (Rzym. 2,13). Aby za- chowywa zakon Boy, konieczna jest wiara, gdy bez wiary nie mona po- doba si Bogu (Hebr. 11,6), a cokolwiek nie jest z wiary, grzechem jest (Rzym. 14,23). Pierwszy anio wzywa ludzi, aby si bali Boga i oddali Mu chwa oraz pokon jako Stwrcy nieba, ziemi, morza i rde wd. Aby to uczyni, trzeba by posusznym Jego prawu. Mdrzec Salomon mwi: Bj si Boga i prze- strzegaj jego przykaza, bo to jest obowizek kadego czowieka (Kazn. 12,13). Bez posuszestwa Jego przykazaniom adna cze oddawana Bogu nie moe Mu si podoba. Na tym bowiem polega mio ku Bogu, e si przestrzega przykaza jego (I Jana 5,3). Kto odwraca ucho swe, aby nie sucha zakonu i modlitwa jego jest obrzydliwoci (Przyp. 28,9). Obowizek czczenia Boga wynika z faktu, e jest On Stworzycielem i wszystkie istoty zawdziczaj Mu swe istnienie. Gdziekolwiek Biblia mwi o prawie, jakie Bg w przeciwiestwie do bstw pogaskich posiada do przyjmowania czci i uwielbienia, tam przytacza jako powd Jego twrcz moc. Nicoci s bowiem wszyscy bogowie ludw, Pan za uczyni niebiosa (Ps. 300 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l 96,5). Z kim wic mnie porwnacie, e mam mu by rwny? mwi wity. Podniecie ku grze wasze oczy i patrzcie: Kto to stworzy? Bo tak mwi Pan, Stwrca niebios On jest Bogiem ktry stworzy ziemi i uczyni j (...) Ja jestem Pan, a nie ma innego (Izaj. 40,25-26; 45,18). Psalmista mwi: Wiedzcie, e Pan jest Bogiem, on uczyni nas, a nie my samych siebie (Ps. 100,3). Pjdcie, pokomy si i padnijmy na twarz! Klknijmy przed Panem, ktry nas uczyni (Ps. 95,6). wite istoty, ktre w niebie uwielbiaj Boga, czcz Go z takiego oto powodu: Godzien jeste, Panie i Boe nasz, przyj chwa i cze, i moc, poniewa Ty stworzye wszystko (Obj. 4,11). W czternastym rozdziale Ksigi Objawienia ludzie wezwani s do oddania czci Stworzycielowi. Proroctwo to ukazuje tych, ktrzy na skutek przyjcia potrjnego poselstwa zachowuj przykazania Boe. Jedno z tych przykaza wskazuje na Boga jako Stworzyciela. Czwarte przykazanie stwierdza: Ale sidmego dnia jest sabat Pana, Boga twego (...). Gdy w szeciu dniach uczyni Pan niebo i ziemi, morze i wszystko, co w nich jest, a sidmego dnia odpocz. Dlatego Pan pobogosawi dzie sabatu i powici go (II Moj. 20,10.11). Bg stwierdza ponadto, e sobota jest znakiem, aby wiedziano, e Ja, Pan, jestem waszym Bogiem (Ezech. 20,20). Powodem wicenia tego dnia jest fakt, e w szeciu dniach stworzy Pan niebo i ziemi, a dnia sidmego odpocz i wytchn (II Moj. 31,17). Wano sabatu jako pamitki stworzenia polega na tym, e stale uzmy- sawia nam prawdziwy powd oddawania czci Bogu, jest On bowiem Stwrc, a my Jego stworzeniem. Sabat stanowi podstaw boskiej czci, gdy uczy tej wielkiej prawdy w sposb najbardziej wyrazisty, jakiego nie zapewnia aden inny nakaz. Prawdziwy powd czczenia Boga nie tylko w sidmy dzie tygodnia, ale w ogle ley w rnicy, jaka istnieje midzy Stworzycielem a stworzeniem. Fakt ten nigdy nie przestanie by aktualny i nie wolno o nim zapomina (J. N. Andrews, History of the Sabbath, rozdz. 27). Aby czowiek zawsze o tej prawdzie pamita, Bg ju w Edenie ustanowi sobot i dopki fakt, e jest On naszym Stworzycielem, pozostaje powodem do oddawania Mu czci, dopty sobota jest tego znakiem i pamitk. Gdyby powszechnie wicono sobot, myli i uczucia ludzi skierowane byyby ku Stworzycielowi jako Temu, ktremu naley si cze, i nie byoby bawochwalcw, ateistw i odstpcw. Przestrzeganie soboty jest znakiem wiernoci wobec prawdziwego Boga, kt- ry stworzy niebo i ziemi, i morze, i rda wd. Poselstwo wzywajce ludzi do oddania czci Bogu i zachowywania Jego przykaza skania ich do przestrze- gania szczeglnie czwartego przykazania. W przeciwiestwie do tych, co przestrzegaj przykaza Boych i wiary Jezusa, trzeci anio mwi o innej grupie ludzi, do ktrych kieruje uroczyste i straszne ostrzeenie z powodu ich bdw: Jeeli kto odda pokon zwierz- ciu i jego posgowi i przyjmie znami na swoje czoo lub na swoj rk, to i XXV. Stany Zjednoczone w proroctwie 301 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l on pi bdzie samo czyste wino gniewu Boego (Obj. 14,9-10). Aby zrozumie to poselstwo, naley waciwie zinterpretowa uyte tu symbole. Co symboli- zuj zwierz, posg oraz znami (w Biblii Gdaskiej: bestia, obraz, pitno)? Cig proroctw, w ktrych wystpuj te symbole, rozpoczyna si w dwu- nastym rozdziale Ksigi Objawienia od sceny, kiedy smok zamierza zgadzi Jezusa tu po Jego urodzeniu. Smok jest symbolem szatana (zob. Obj. 12,9), to on nakoni Heroda do zabicia Zbawiciela. Ale gwnym narzdziem szatana w walce przeciwko Chrystusowi i Jego ludowi w pierwszych wiekach naszej ery byo pogaskie Imperium Rzymskie. Smok symbolizuje wic po pierwsze szatana, a po drugie pogaski Rzym. W trzynastym rozdziale Ksigi Objawienia (w. 1-10) opisane jest inne zwierz, ktre byo podobne od pantery, i ktremu smok przekaza si swoj i tron swj, i wielk moc. Symbol ten przedstawia zgodnie z prze- konaniem wikszoci protestantw papiestwo, ktre przechwycio si, tron i moc, jak posiadao niegdy Cesarstwo Rzymskie. Biblia stwierdza dalej, e zwierzciu podobnemu do pantery dano paszcz mwic rzeczy wyniose i bluniercze (...). I otworzyo paszcz swoj, by bluni przeciwko Bogu, blu- ni przeciwko imieniowi jego i przybytkowi jego, przeciwko tym, ktrzy miesz- kaj w niebie. I dozwolono mu wszcz walk ze witymi i zwycia ich, dano mu te wadz nad wszystkimi plemionami i ludami, i jzykami, i naro- dami (Obj. 13,5-7). Proroctwo to, prawie cakowicie pokrywajce si z opisem maego rogu z sidmego rozdziau Ksigi Daniela, bez wtpienia wskazuje na papiestwo. Dano mu te moc dziaania przez czterdzieci dwa miesice. A jedna z gw jego mwi prorok bya miertelnie raniona. I dalej: Jeli kto w pojmanie wiedzie, w pojmanie pjdzie, jeli kto mieczem zabije, musi i on by mieczem zabity. Czterdzieci dwa miesice to ten sam okres co czas, czasy i p czasu lub trzy i p roku, lub 1260 dni z sidmego rozdziau Ksigi Daniela. Jest to okres przeladowania ludu Boego przez papiestwo, ktry rozpocz si jak to wykazano w poprzednich rozdziaach w roku 538 po Chr. wraz z pocztkiem supremacji papieskiej, a skoczy w roku 1798. W tym roku papie zosta uwiziony przez armi francusk, papiestwo otrzymao mierteln ran. W ten sposb spenia si przepowiednia: Jeli kto w pojma- nie wiedzie, w pojmanie pjdzie. W tym miejscu pojawia si nastpny symbol: I widziaem pisze aposto Jan inne zwierz wychodzce z ziemi, i miao dwa rogi podobne do bara- nich (Obj. 13,11). Wygld tego zwierzcia i sposb jego pojawienia si wiad- czy, e nard, ktrego jest symbolem, rni si od potg przedstawionych za pomoc poprzednich symboli. Wielkie mocarstwa rzdzce wiatem zostay przedstawione prorokowi Danielowi jako drapiene bestie, ktre powstay, gdy cztery wiatry niebieskie wzburzyy Wielkie Morze (Dan. 7,2). W siedemna- 302 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l stym rozdziale Ksigi Objawienia anio wyjani, e wody, ktre widzia aposto Jan, to ludy i tumy, i narody, i jzyki (wiersz 15). Wiatry s symbolem walki. Cztery wiatry niebieskie, ktre wzburzyy Wielkie Morze obrazuj za- wieruchy wojenne i przewroty, w ktrych potgi ziemskie zdobywaj wadz. Jednak zwierz, posiadajce dwa rogi podobne do baranich, wychodzio z ziemi. Zamiast obala inne mocarstwa, by samemu istnie, potga ta miaa pojawi si na terytorium dotychczas nie zamieszkanym i stopniowo na drodze pokojowej wzrasta w si. Wobec tego nie moga powsta wrd walczcych ze sob narodw Starego wiata wzburzonego morza ludw, tumw, naro- dw i jzykw. Jedynym takim terytorium by wwczas kontynent zachodni. Jaki nard Nowego wiata w roku 1798 stawa si coraz silniejsz i wiksz potg, a take zwrci na siebie powszechn uwag wiata? Znalezie- nie odpowiednika tego symbolu nie przedstawia adnych trudnoci. Jeden tylko nard odpowiada proroctwu, mianowicie Stany Zjednoczone Ameryki Pnoc- nej. Bardzo czsto mwcy i historycy niewiadomie powtarzali myli, a nawet sowa proroka, kiedy opisywali powstanie i rozwj tego kraju. Aposto Jan widzia zwierz wychodzce z ziemi. Uyte tutaj sowo wychodzce znaczy dosownie wyrastajce albo kiekujce jako rolina. Jak wczeniej stwierdzi- limy, nard, symbolizowany przez to zwierz, musi powsta na terenach uprzednio nie zamieszkanych. Jeden z wybitnych pisarzy, opisujc powstanie Stanw Zjednoczonych, mwi o tajemnicy ich wyjcia z pustkowia. Stwier- dza, e z niewidocznego nasienia wyrolimy na potne pastwo (G. A. Townsend, The New World Compared with the Old, s. 462). Pewien europejski dziennik pisa w 1850 roku o Stanach Zjednoczonych jako o cudownym pa- stwie, ktre wyonio si i pord milczcej ziemi codziennie pomnaao swoj potg i dum (The Dublin Nation) Edward Evertt w swojej mowie o pielgrzymach protoplastach narodu amerykaskiego powiedzia: Czy szukali jakiego opuszczonego miejsca, bezpiecznego z powodu swego oddale- nia, gdzie may zbr z Leyden mgby cieszy si wolnoci sumienia? Spjrz- cie na ogromne przestrzenie, nad ktrymi w pokojowym podboju (...) wznieli sztandar krzya (przemwienie wygoszone w Plymouth, Massachusetts 22 XII 1824, s. 11). Miao dwa rogi podobne do baranich. Rogi podobne do baranich wska- zuj na modo, niewinno oraz agodno, co dokadnie odpowiada charak- terowi Stanw Zjednoczonych, gdy prorok widzia je wychodzce w roku 1798. Wrd wygnacw, ktrzy pierwsi udali si do Ameryki, by znale tam schronienie przed uciskiem krlw i nietolerancj duchowiestwa, wielu byo zdecydowanych stworzy rzd oparty na zasadzie szeroko rozumianej wolnoci obywatelskiej i religijnej. Swe pogldy wyrazili w Deklaracji Niepodlegoci, ktra zawiera t wielk prawd, e wszyscy ludzie stworzeni s rwnymi i wszyscy obdarzeni s niezaprzeczalnym prawem do ycia, wolnoci i zapewnie- XXV. Stany Zjednoczone w proroctwie 303 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l nia sobie szczcia. Konstytucja Stanw Zjednoczonych zagwarantowaa narodowi prawo do samorzdu pod warunkiem, e wybrani w powszechnym gosowaniu przedstawiciele bd ustanawiali prawa i dbali o ich wykonanie. Zapewniono wolno religijn, by kady mg czci Boga zgodnie z nakazami wasnego sumienia. Republikanizm i protestantyzm stay si fundamentalnymi zasadami narodu i to wanie one byy rdem jego siy oraz dobrobytu. W tym kraju szukay schronienia miliony uciskanych i przeladowanych z caej chrzecijaskiej Europy. Tumy przybyway do wybrzey Stanw Zjednoczo- nych, a kraj ten urs do wiatowej potgi. Zwierz z rogami podobnymi do baranich mwio jak smok. A wykonuje ono wszelk wadz pierwszego zwierzcia na jego oczach. Ono to sprawia, e ziemia i jej mieszkacy oddaj pokon pierwszemu zwierzciu, ktrego mier- telna rana bya wygojona (...) namawiajc mieszkacw ziemi, by postawili posg zwierzciu, ktre ma ran od miecza, a jednak zostao przy yciu (Obj. 13,11-14). Rogi podobne do baranich i gos smoka, cechujce to zwierz, wskazuje na jaskraw rnic midzy deklaracjami a czynami symbolizowanego tu narodu. Mow narodu s postanowienia wadz ustawodawczych i sdowych. Jednak wadze te mog zada kam zasadom wolnoci i pokoju, jakie wczeniej uznay za podwalin swej polityki pastwowej. Przepowiednia, e zwierz bdzie mwio jak smok i bdzie wykonywao wszelk wadz pierwszego zwierzcia wyranie wskazuje na rozwj nietolerancji i przeladowania, praktykowanego przez potgi, ktrych symbolami s smok i zwierz podobne do pantery. Na- tomiast wypowied, e zwierz z dwoma rogami sprawia, i ziemia i jej miesz- kacy oddaj pokon pierwszemu zwierzciu, przepowiada uycie przez ten nard swej wadzy w celu ustanowienia pewnych przepisw, ktrych przestrze- ganie bdzie rwnoznaczne z oddawaniem czci papiestwu. Takie postpowanie bdzie sprzeczne z zasadami tego rzdu, z ide wol- noci, z postanowieniami Deklaracji Niepodlegoci i Konstytucji. Zaoyciele narodu susznie starali si nie dopuci do uywania przez Koci autorytetu wadzy wieckiej, bowiem wiedzieli, e nieuchronnym tego skutkiem bdzie nietolerancja i przeladowanie. Konstytucja zapewnia, e Kongres nie usta- nowi adnego prawa dotyczcego wprowadzania jakiejkolwiek religii lub za- braniajcego praktyk z ni zwizanych i e przynaleno do okrelonego wyznania nigdy nie bdzie decydowaa o objciu jakiegokolwiek publicznego stanowiska w Stanach Zjednoczonych. Tylko na drodze jawnego pogwacenia tych praw, strzegcych wolnoci narodu, wadze publiczne mog wymusi przestrzeganie jakichkolwiek nakazw religijnych, ale niekonsekwencja takie- go postpowania ukazana jest wanie w tym symbolu. To wanie zwierz z rogami podobnymi do baranich pozornie niewinne, agodne i nieszkodliwe mwi jak smok. 304 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Namawiajc mieszkacw ziemi, aby postawili posg zwierzciu. Przed- stawiona jest tutaj wyranie forma rzdu, ktrego wadza ustawodawcza spo- czywa w rkach obywateli. Nawiasem mwic, jest to jeszcze jeden sugestyw- ny dowd, e pastwem, o ktrym mwi proroctwo, s Stany Zjednoczone. Ale co to jest posg (obraz) zwierzcia? W jaki sposb zostanie uczy- niony? Posg ten uczyniony jest przez dwurone zwierz i jest obrazem pierw- szego zwierzcia. Aby dowiedzie si, jak wyglda ten posg i w jaki sposb zostanie uczyniony, musimy zna cechy charakterystyczne samego zwierzcia, tj. papiestwa. Kiedy wczesny Koci zosta skaony przez odejcie od prostoty ewange- lii i przyjcie pogaskich obrzdw oraz zwyczajw, wtedy straci Ducha wi- tego i moc Bo. Aby mc wada sumieniami ludzi, zmuszony by szuka poparcia wadz wieckich. Wynikiem tego byo papiestwo Koci, ktry uczyni z monarchw wieckich swych poddanych i wykorzystywa ich wadz do realizacji wasnych celw, a szczeglnie do tpienia herezji. Aby Stany Zjednoczone mogy uczyni obraz (posg) pierwszego zwierzcia, wadza reli- gijna musi do tego stopnia kontrolowa wieck, e Koci bdzie uywa autorytetu pastwa do realizacji swych wasnych interesw. Kiedykolwiek Koci podporzdkowa sobie wadz pastwow, uywa jej do karania odstpstwa od swoich doktryn. Kocioy protestanckie, ktre poszy w lady Rzymu zawierajc porozumienia z wadzami wieckimi, wyka- zay podobne chci ograniczenia wolnoci sumienia. Przykadem tego moe by dugotrwae przeladowanie dysydentw przez Koci Anglikaski. W XVI i XVII wieku tysice nonkonformistw zostao zmuszonych do opuszczenia swoich Kociow. Wielu, zarwno pastorw, jak i czonkw laikatu, byo wizionych, torturowanych i zabijanych. To wanie odstpstwo od nauk Biblii doprowadzio wczesny Koci do szukania pomocy u wadzy wieckiej, a to przygotowao drog do powstania papiestwa zwierzcia. Aposto Pawe powiedzia, e nastpi odstpstwo i objawi si czowiek niegodziwoci, syn zatracenia (II Tes. 2,3). W ten sposb odstpstwo w Kociele przygotuje drog dla uczynienia posgu zwierzcia. Biblia owiadcza, e przed przyjciem Chrystusa na ziemi nastpi podob- ny upadek religii, jaki mia miejsce w pierwszych wiekach naszej ery. W dniach ostatecznych nastan trudne czasy. Ludzie bowiem bd samolubni, chciwi, chepliwi, pyszni, blunierczy, rodzicom nieposuszni, niewdziczni, bezboni, bez serca, nieprzejednani, przewrotni, niepowcigliwi, okrutni, nie miujcy tego, co dobre, zdradzieccy, nadci, miujcy wicej rozkosze ni Boga, ktrzy przybieraj pozr pobonoci, podczas gdy ycie ich jest zaprzeczeniem jej mocy (II Tym. 3,1-5). A Duch jawnie mwi, i w ostateczne czasy odstan niektrzy od wiary, suchajc duchw zwodzcych i nauk diabelskich (I Tym. 4,1). Szatan bdzie dziaa z wszelk moc, wrd znakw i rzekomych cu- XXV. Stany Zjednoczone w proroctwie 305 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l dw, i wrd wszelkich podstpnych oszustw tak, e wszyscy, ktrzy nie przyjli mioci prawdy, ktra moga ich zbawi wpadn w ostry obd, tak i uwierz kamstwu (II Tes. 2,9-11). Kiedy niepobono osignie ten stan, wtedy pojawi si te same skutki, jakie widoczne byy w pierwszych wiekach. Ogromna rnorodno wyzna panujca w Kocioach protestanckich jest przez wielu uwaana za decydujcy dowd, i kada prba zapewnienia wymuszonej jednoci skoczy si niepowodzeniem. A jednak od wielu ju lat istnieje w Kocioach protestanckich silne i narastajce denie do zjednocze- nia, ktre miaoby si oprze na zaakceptowaniu wsplnych zasad wiary. Aby osign taki stan, naleaoby z koniecznoci unika wszelkich dyskusji na tematy, co do ktrych nie ma zgodnoci opinii, nawet gdyby byy to najwa- niejsze z punktu widzenia Pisma witego zagadnienia. Charles Beecher, wybitny amerykaski teolog, w swym kazaniu wygo- szonym w roku 1846 owiadczy, e duchowiestwo Kociow ewangelicko- protestanckich znajduje si nie tylko pod silnym wpywem czysto ludzkiego strachu, lecz take yje, porusza si i oddycha w zdecydowanie zepsutym stanie rzeczy, ustawicznie zwracajc si do coraz niszych instynktw swojej natury, aby przemilcze prawd i skoni kolana przed moc odstpstwa. Czy nie tak dziao si z Rzymem? Czy nie kroczymy jego ladami? C nas czeka? Nowy sobr powszechny, wiatowa konferencja, ewangelicki sojusz, powszech- ne wyznanie wiary! (The Bible a Sufficient Creed, kazanie wygoszone w Fort Wayne, Indiana, 22 II 1846). Jeeli dojdzie do takiego stanu rzeczy, wtedy bdzie to jeszcze jeden krok prowadzcy do stosowania przemocy w celu osi- gnicia cakowitej jednoci. Gdy dominujce Kocioy Ameryki zjednocz si na podstawie zgody co do wsplnych zasad wiary i tak wpyn na pastwo, e zaakceptuje ich zarzdze- nia i bdzie egzekwowa ich przestrzeganie, Ameryka uczyni obraz panowania papiestwa, za nieuniknionym tego skutkiem bd wieckie kary dla wszyst- kich wierzcych inaczej. Zwierz z dwoma rogami sprawia, e wszyscy, mali i wielcy, bogaci i biedni, wolni i niewolnicy, otrzymaj znami na swojej prawej rce albo na swoim czole, i e nikt nie moe kupowa ani sprzedawa, jeeli nie ma zna- mienia, to jest imienia zwierzcia lub liczby jego imienia (Obj. 13,16.17). Ostrzeenie trzeciego anioa brzmi: Jeeli kto odda pokon zwierzciu i jego posgowi i przyjmie znami na swoje czoo lub na swoj rk, to i on pi bdzie samo czyste wino gniewu Boego. Wymienione w tym poselstwie zwierz, ktremu oddawanie czci bdzie narzucone przez dwunone zwierz, jest pierw- szym, podobnym do lamparta, zwierzciem przedstawionym w trzynastym rozdziale Ksigi Objawienia, jest to wic papiestwo. Posg zwierzcia (obraz) symbolizuje form odstpczego protestantyzmu, ktra rozwinie si wwczas, gdy protestanckie Kocioy szuka bd poparcia 306 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l pastwa w celu wymuszenia uznania swoich dogmatw. Pozostaje jeszcze do okrelenia znami zwierzcia. Po sowach ostrzeenia, dotyczcego oddania pokonu zwierzciu i jego posgowi, proroctwo owiadcza: Tu si okae wytrwanie witych, ktrzy przestrzegaj przykaza Boych i wiary Jezusa (Obj. 14,12). Poniewa ci, ktrzy zachowuj przykazania Boe, rni si od tych, ktrzy oddaj pokon zwierzciu i jego posgowi oraz przyjmuj jego znami, dojdzie do takiej sytuacji, e przestrzeganie przykaza z jednej strony, a przekraczanie ich z drugiej, odrni czcicieli Boga od czcicieli zwierzcia. Szczeglnie charakterystyczn cech zwierzcia, a tym samym jego pos- gu jest amanie przykaza Boych. Daniel mwi o maym rogu, tj. papie- stwie, e bdzie zamyla odmieni czasy i zakon (Dan. 7,25). Aposto Pawe nazywa t sam moc czowiekiem niegodziwoci, ktry wywyszy si ponad Boga. Pierwsze proroctwo jest uzupenieniem drugiego. Tylko przez zmian przykaza Boych papiestwo mogo wynie si ponad Boga. Kto wiadomie zachowuje tak zmienione przykazania, oddaje cze mocy, ktra tego dokona- a. Tego rodzaju posuszestwo papieskim przykazaniom bdzie znamieniem wiernoci wobec papiea zamiast Boga. Papiestwo omielio si zmieni Boe prawo. Drugie przykazanie, zabra- niajce oddawania czci obrazom, zostao wykrelone z Dekalogu, za w czwar- tym zmieniono nakaz wicenia soboty na wicenie niedzieli pierwszego zamiast sidmego dnia tygodnia. Teologowie rzymscy twierdz, e drugie przykazanie zostao opuszczone, poniewa mieci si w pierwszym, i e taka posta Dekalogu zawiera przyka- zania w formie, w jakiej Bg chce, aby byy rozumiane. Nie moe to wic by zmiana przepowiedziana przez proroka, bowiem mwi on o celowej, przemyla- nej zmianie: bdzie zamyla odmieni czasy i zakon. Dokadnym wypenie- niem tego proroctwa jest zmiana czwartego przykazania. W tej kwestii Koci uwaa si za jedyny autorytet. Wanie tu papiestwo otwarcie wywysza si ponad Boga. Podczas gdy wyznawcy prawdziwego Boga wyrnia si bd zachowy- waniem czwartego przykazania jest ono bowiem znakiem Jego mocy twr- czej i wiadectwem, e jedynie Bg ma prawo do czci i uwielbienia ze strony czowieka czcicieli zwierzcia wyrnia bd ich wysiki zmierzajce do obalenia pamitki ustanowionej przez Stwrc i wywyszenia instytucji papie- skiej. Nakaz wicenia niedzieli by pierwszym postanowieniem, w ktrym papiestwo ujawnio swe dumne roszczenia 29 . W celu wymuszenia na ludziach wicenia niedzieli jako dnia Paskiego, papie po raz pierwszy uy wadzy pastwowej. Jednak Biblia wskazuje na dzie sidmy, a nie pierwszy, jako na dzie Paski. Chrystus powiedzia: Syn Czowieczy jest Panem rwnie i sabatu (Mar. 2,28). Czwarte przykazanie stwierdza: Ale sidmego dnia jest XXV. Stany Zjednoczone w proroctwie 307 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l sabat Pana, Boga twego (II Moj. 20,10). Bg sam przez proroka Izajasza nazywa sobot dniem powiconym Panu godnym czci (Izaj. 58,13). Czsto powtarzanemu twierdzeniu, e Chrystus zmieni sobot na niedzie- l, przecz Jego wasne sowa. W Kazaniu na Grze Jezus powiedzia: Nie mniemajcie, e przyszedem rozwiza zakon albo prorokw; nie przyszedem rozwiza, lecz wypeni. Bo zaprawd powiadam wam: Dopki nie przeminie niebo i ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu, a wszystko to si stanie. Ktokolwiek by tedy rozwiza jedno z tych przykaza najmniejszych i nauczaby tak ludzi, najmniejszym bdzie nazwany w Krle- stwie Niebios, a ktokolwiek by czyni i naucza, ten bdzie nazwany wielkim w Krlestwie Niebios (Mat. 5,17-19). Wikszo protestantw przyznaje, e Pismo wite nie daje adnego zezwolenia na zmian soboty. Stwierdza si to wyranie w dzieach teologicz- nych publikowanych po obu stronach oceanu, midzy innymi w pracach Amerykaskiego Towarzystwa Traktatowego i Amerykaskiej Szkoy Niedziel- nej. Jedna z tych prac mwi o cakowitym milczeniu Nowego Testamentu, jeli chodzi o wyrany nakaz wicenia chrzecijaskiego sabatu, tj. niedzieli pierwszego dnia tygodnia, ani konkretnych przepisw dotyczcych jej zacho- wywania (George Elliot, The Abiding Sabbath, s. 184). Inny teolog owiadcza: Do czasu mierci Chrystusa nie uczyniono ad- nych zmian tego dnia i jak daleko sigaj zapisy historyczne, nie ma ad- nych dowodw, e apostoowie dali jakie wyrane polecenie zniesienia soboty, sidmego dnia tygodnia, a w jej miejsce wicenia pierwszego dnia (A. E. Waffle, The Lords Day, s. 186-188). Teolodzy rzymskokatoliccy przyznaj, e zmiany soboty na niedziel do- kona ich Koci i owiadczaj, e protestanci wicc niedziel uznaj jego autorytet. W Katolickim katechizmie w odpowiedzi na pytanie, ktry dzie naley wici zgodnie z czwartym przykazaniem, znajdujemy tak odpowied: W starym przymierzu dniem witym bya sobota, ale Koci, pouczony przez Jezusa Chrystusa i kierowany przez Ducha witego, na miejsce soboty ustanowi niedziel, dlatego dzi wicimy pierwszy, a nie sidmy dzie tygo- dnia. Niedziela oznacza i jest teraz dniem Paskim. Znakiem wadzy Kocioa katolickiego jest wedug teologw papieskich sam fakt dokonania zmiany soboty na niedziel, co zaaprobowali take prote- stanci (...) poniewa zachowujc niedziel, uznaj prawo Kocioa do ustanawia- nia wit i traktowania nieprzestrzegania ich jako grzech (H. Tuberville, An Abridgment of the Christian Doctrine, s. 58). Czym wic jest zmiana soboty, jak nie znakiem autorytetu Kocioa rzymskiego znamieniem zwierzcia? Koci rzymski nie zaniecha swych roszcze do panowania, a wiat i Kocioy protestanckie, przyjwszy ustanowiony przeze dzie odpoczynku, a odrzuciwszy biblijny sabat, tym samym zaakceptoway te roszczenia. Prote- 308 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l stanci mog powoywa si na autorytet ojcw Kocioa lub tradycj, lecz czynic to zapieraj si zasady, ktra kiedy oddzielia ich od Rzymu tej, e Biblia i tylko Biblia jest religi protestantyzmu. Teolodzy katoliccy widz, e w ten sposb protestanci oszukuj samych siebie, umylnie zamykajc oczy na wyrane fakty. Jeeli denie do wydania nakazu powszechnego wi- cenia niedzieli spotka si z przychylnoci, papici mog by pewni, e z biegiem czasu cay wiat protestancki znajdzie si pod sztandarem Rzymu. Katolicy twierdz, e wicenie przez protestantw niedzieli jest hodem, jaki wbrew sobie oddaj wadzy Kocioa rzymskiego (praat Segur, Plain Talk about the Protestantism of Today, s. 213). Nakaz wicenia niedzieli, ktry zostanie wydany przez Kocioy protestanckie, bdzie rwna si naka- zowi oddania pokonu papiestwu zwierzciu. Kto zrozumie wymagania czwar- tego przykazania, a mimo to bdzie zachowywa faszywy dzie odpoczynku zamiast prawdziwego, odda tym samym hod mocy, ktra go ustanowia. Przez zwrcenie si do wadzy pastwowej, aby przy jej pomocy zmusi ludzi do wypeniania okrelonych obowizkw religijnych, Kocioy uczyni posg zwierzciu. Wobec tego, nakaz wicenia niedzieli wydany w Stanach Zjedno- czonych rwnoznaczny bdzie z oddaniem pokonu zwierzciu i jego posgowi. Chrzecijanie yjcy we wczeniejszych wiekach wicili niedziel w prze- konaniu, e przestrzegaj biblijnego sabatu. Dzisiaj w kadym Kociele, nie wyczajc Kocioa rzymskokatolickiego, jest take wielu szczerych nala- dowcw Chrystusa, ktrzy wierz, i niedziela jest ustanowionym przez Boga dniem odpoczynku. Bg ma wzgld na ich rzetelno i szczere intencje, lecz gdy wicenie niedzieli bdzie wymuszone prawem, a ludzie zostan uwiado- mieni co do obowizku wicenia prawdziwego dnia odpoczynku, wtedy wszy- scy, ktrzy przestpi to przykazanie Boe, aby przestrzega przepisw wyda- nych przez Rzym, oddadz tym samym cze papiestwu, miujc je bardziej ni Boga. Oddadz hod Rzymowi i mocy egzekwujcej zarzdzenia Rzymu. Poko- ni si zwierzciu i jego posgowi. Gdy ludzie odrzuc sobot, ktr Bg ustanowi jako znak swego autorytetu i zamiast niej oddadz cze temu, co Rzym wybra jako symbol swojego zwierzchnictwa, wtedy przyjm znak posu- szestwa wobec niego znami zwierzcia. Gdy nadejdzie czas, kiedy trze- ba bdzie dokona wyboru midzy przykazaniami Boymi a ludzkimi, wtedy ci, ktrzy bd przestpowa prawo Boe, przyjm znami zwierzcia. Najstraszniejsza groba, jak kiedykolwiek skierowano do czowieka za- warta jest w poselstwie trzeciego anioa. Musi to by straszliwy grzech, ktry sprowadza gniew Boy bez najmniejszego miosierdzia. Ludzie nie bd pozo- stawieni w niewiadomoci tej wanej sprawy. Ostrzeenie przed tym grzechem zostanie ogoszone wiatu, nim dotkn go wyroki Boe, aby wszyscy ludzie mogli zrozumie, dlaczego maj by ukarani, i by w por zdyli temu zapo- biec. Proroctwo mwi, e pierwszy anio gosi sw wie wszystkim narodom XXV. Stany Zjednoczone w proroctwie 309 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l i plemionom, i jzykom, i ludom. Ostrzeenie trzeciego anioa, ktre jest czci tego samego potrjnego poselstwa, bdzie miao taki sam zasig. Pro- roctwo stwierdza, e bdzie zwiastowane dononym gosem i zwrci uwag caego wiata. Gdy nastpi omawiane w tym rozdziale wydarzenia, cae chrzecija- stwo podzieli si na dwie grupy na tych, ktrzy przestrzegaj przykaza Boych i wiary Jezusowej oraz tych, ktrzy oddadz pokon zwierzciu i jego posgowi i przyjm jego znami. Cho pastwo i Koci pocz swe wysiki, by zmusi maych i wielkich, bogatych i ubogich, wolnych i niewol- nikw do przyjcia znamienia zwierzcia (Obj. 13,16), to jednak lud Boy nie przyjmie tego znaku. Aposto Jan widzia tych, ktrzy odnieli zwyci- stwo nad zwierzciem i jego posgiem, i nad liczb imienia jego, ci stali nad morzem szklistym, trzymajc harfy Boe. I piewali pie Mojesza, sugi Boego, i pie Baranka (Obj. 15,2.3). 310 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Rozdzia XXVI Dzieo odnowy rorok Izajasz przepowiada, e w ostatnich dniach nastpi przywrcenie wicenia soboty: Tak mwi Pan: Przestrzegajcie prawa i kierujcie si sprawiedliwoci, gdy bliskie jest nadejcie mojego zbawienia i objawienie si mojej sprawiedliwoci. Szczliwy czowiek, ktry to czyni, i syn czowieczy, ktry si tego trzyma, ktry przestrzega sabatu, nie bezczeszczc go, i ktry strzee swojej rki, aby nie czynia nic zego. Cudzoziemcw za, ktrzy przystali do Pana, aby mu suy i aby miowa imi Pana, by jego sugami, wszystkich, ktrzy przestrzegaj sabatu, nie bezczeszczc go, i trzymaj si mojego przymierza, wprowadz na moj wit gr i sprawi im rado w moim domu modlitwy (Izaj. 56,1.2.6.7). Sowa te odnosz si do czasw chrzecijaskich, poniewa wskazuje na to kontekst. Tak mwi Wszechmocny Pan, ktry zgromadza rozproszonych Izraela. Jeszcze zgromadz do niego innych poza tymi, ktrzy s ju zgroma- dzeni (Izaj. 56,8). Przepowiedziane jest tu zgromadzenie pogan przez ewan- geli. Bg bogosawi tych, ktrzy przestrzegaj sabatu. Wida z tego wyra- nie, e obowizek zachowywania czwartego przykazania jest nadal aktualny w czasach, ktre nastpiy po ukrzyowaniu, zmartwychwstaniu i wniebowst- pieniu Chrystusa. Siga on do czasu, kiedy Jego sudzy bd gosi wszystkim narodom radosn wie. Pan nakazuje przez tego proroka: Zawi to wiadectwo, zapiecztuj zakon midzy uczniami moimi (Izaj. 8,16). Piecz prawa Boego znajduje si w czwartym przykazaniu, bowiem jedynie ono ze wszystkich dziesiciu podaje imi i tytu Prawodawcy. Stwierdza, e Bg jest Stworzycielem nieba i ziemi i w ten sposb ukazuje powd, dla ktrego ma On prawo da czci i uwiel- bienia. W adnym innym z dziesiciu pozostaych przykaza Dekalogu nie ma informacji przez kogo to prawo zostao nadane. Kiedy Koci katolicki zmieni nakaz wicenia soboty na wicenie niedzieli, pozbawi tym samym prawo Boe pieczci. Naladowcy Jezusa zostali P 311 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l powoani do przywrcenia jej przez oddanie sabatowi z czwartego przykazania naleytej mu czci, jako pamitce dziea stworzenia i znakowi autorytetu Stwrcy. Do zakonu i do wiadectw (Izaj. 8,20). Cho istnieje mnstwo sprzecz- nych ze sob teorii i nauk, jedynie prawo (zakon) Boe jest nieomylnym wzorcem, wedug ktrego naley weryfikowa wszystkie nauki, pogldy i dok- tryny. Prorok stwierdza dalej: (...) ale jeli nie chc, nieche mwi wedug sowa tego, w ktrym nie masz adnej zorzy (Izaj. 8,20). Bg da nakaz: Woaj na cae gardo, nie powcigaj si, podnie jak trba swj gos i wspominaj mojemu ludowi jego wystpki, a domowi Jakuba jego grzechy (Izaj. 58,1). To nie niepobony wiat jest napominany przez Boga z powodu popenionych grzechw, lecz ci, ktrych Pan nazywa swoim ludem. Bg nastpnie stwierdza: Wprawdzie szukaj mnie dzie w dzie i pragn pozna moje drogi, jakby byli narodem, ktry peni sprawiedliwo i nie zaniedba prawa swojego Boga (Izaj. 58,2). Ukazani s tutaj ludzie uwa- ajcy si za sprawiedliwych i okazujcy wielk gorliwo w sueniu Bogu, niestety ostra i uroczysta nagana Tego, ktry zna serca, dowodzi, e w rze- czywistoci depcz przykazania Boe. Prorok tak okrela dzieo odnowy: Twoi ludzie odbuduj prastare gruzy, podwigniesz fundamenty poprzednich pokole i nazw ci naprawiaczem wyomw, odnowicielem, aby w nich mona byo mieszka. Jeeli powstrzy- masz swoj nog od bezczeszczenia sabatu, aby zaatwia swoje sprawy w moim witym dniu, i bdziesz nazywa sabat rozkosz, a dzie powicony Panu godnym, i uczcisz go nie odbywajc w nim podry, nie zaatwiajc swoich spraw i nie prowadzc pustej rozmowy wtedy bdziesz si rozkoszowa Panem (Izaj. 58,12-14). Proroctwo to odnosi si take do naszych czasw. W prawie Boym uczyniono wyom, kiedy wadza papieska zmienia sobot na niedziel, ale przyszed czas, gdy zarzdzenie Boe miao by na nowo przywr- cone. Wyom mia by naprawiony, a fundamenty poprzednich pokole odbu- dowane. Uwicona Boym bogosawiestwem i odpoczynkiem Stwrcy sobota bya wicona przez Adama w ogrodzie Eden, a take wtedy, gdy, cho upady w grzechu, ale pokutujcy, zosta wygnany ze swej szczliwej krainy. wicili j wszyscy patriarchowie poczwszy do Abla a do sprawiedliwego Noego, przestrzegali j Abraham i Jakub. Gdy nard wybrany znajdowa si w niewoli egipskiej, wielu na skutek panujcego tam bawochwalstwa zapomniao o Boym prawie, ale gdy Pan wyzwoli Izraelitw, uroczycie obwieci zgromadzonemu ludowi swe prawo, aby wszyscy poznali Jego wol, bali si Go i zawsze byli Mu posuszni. Od tego czasu a po dzie dzisiejszy znajomo prawa Boego zostaa zachowana, a sobota wicona jest zgodnie z czwartym przykazaniem. Chocia czowiek niegodziwoci podepta ten wity dzie, to jednak zawsze, nawet 312 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l w okresie jego nieograniczonej wadzy, byli tacy, ktrzy wicili sobot. Od czasw reformacji w kadym narodzie znajdowali si ludzie, ktrzy przestrze- gali czwarte przykazanie. Cho czsto wymiewano i przeladowano ich, to jednak nieprzerwanie skadali wiadectwo niezmiennoci zakonu Boego i obo- wizku wicenia dnia sobotniego jako pamitki stworzenia. Zachowywanie tych prawd, przedstawionych w czternastym rozdziale Ksigi Objawienia w powizaniu z ewangeli wieczn, cechowa bdzie Koci Boy w czasach poprzedzajcych przyjcie Chrystusa. Wynikiem goszenia i przyjcia trjanielskiego poselstwa bd ci, ktrzy przestrzegaj przykaza Boych i wiary Jezusa. Poselstwo to jest ostatni wieci zwiastowan przed przyjciem Pana. Bezporednio po jego ogoszeniu Syn Czowieczy jak wi- dzia to w wizji aposto Jan przyjdzie w chwale, by zebra niwo wiata. Wszyscy, ktrzy zaakceptowali nauk o wityni i niezmiennoci prawa Boego, doznali radoci i podziwu, gdy ujrzeli pikno i harmoni systemu prawd, jakie zrozumieli. Pragnli, aby wiato, ktre byo dla niech tak cenne, zostao przekazane wszystkim chrzecijanom, wierzyli, e bdzie ono przyjte z radoci. Niestety, prawdy, przez ktre popadli w kolizj z otoczeniem, nie byy mile widziane przez pozornych chrzecijan. Przestrzeganie czwartego przykazania wymagao ofiar, na ktre wikszoci nie byo sta. Gdy przedstawiono prawd o sobocie, wielu odpowiadao odwoujc si do opinii ogu: Zawsze wicilimy niedziel mwili nasi ojcowie wicili j, a wielu pobonych, dobrych ludzi yo i zmaro szczliwie, pomimo to, e czcili ten dzie. wicenie tego nowego dnia odpoczynku doprowadzi do roz- dwiku midzy nami a wiatem, nie bdziemy mogli wywiera wpywu na ludzi. Czego moe dokona maa garstka witujca sidmy dzie wobec wia- ta zachowujcego niedziel? Podobnych argumentw uywali ydzi chcc uspra- wiedliwi swoje odrzucenie Chrystusa. Bg przyjmowa ofiary ich ojcw, dla- czeg by wic ich dzieci nie mogy osign zbawienia kroczc t sam drog? Za czasw Lutra papici twierdzili, e skoro prawdziwi chrzecijanie umierali w wierze katolickiej, to wystarcza ona do zbawienia. Tego rodzaju rozumowa- nie byo zawsze powanym hamulcem wszelkiego postpu w sprawach wiary lub praktyk religijnych. Wielu utrzymywao, e wicenie niedzieli jest gboko zakorzenionym zwyczajem i dawno sformuowanym dogmatem Kocioa. Twier- dzenia te obalono dowodami wskazujcymi, e sobota i jej wicenie s o wiele starsze, nawet tak dawne jak wiat, i s zaakceptowane przez Boga oraz aniow. Gdy zaoono filary ziemi, gdy gwiazdy poranne chrem radonie si odezway i okrzyk wydali wszyscy synowie Boy (Job 38,6-7), wtedy zaoono podwaliny soboty (patrz I Moj. 2,1-3). Dzie ten wymaga naszego szacunku, poniewa nie zosta ustanowiony przez aden autorytet ludzki i nie opiera si na tradycji, ustanowi go Sdziwy i nakaza czci w swym wiecznym Sowie. XXVI. Dzieo odnowy 313 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Gdy uwaga ludzi zostaa skierowana na sobot, cieszcy si uznaniem spoeczestwa duchowni sfaszowali Sowo Boe i tak je interpretowali, by upi dociekliwe umysy. Ci, ktrzy sami nie studiowali Pisma witego, za- dowalali si pogldami odpowiadajcymi ich przekonaniom. Odwoujc si do filozofii, tradycji ojcw Kocioa i autorytetu duchownych wielu prbowao obali prawd. Jej obrocy musieli siga po Bibli, aby uzasadnia obowizek wicenia soboty. Uzbrojeni jedynie w Sowo Boe, pokorni ludzie odpierali ataki uczonych, ktrzy ze zdumieniem i zoci stwierdzali, e ich wywody s bezsilne wobec prostego i logicznego rozumowania tych, ktrzy bardziej znali Pismo wite ni subtelnoci rnych szk filozoficznych. Z braku odpowiednich dowodw biblijnych, ktre poparyby ich twierdze- nia, wielu powtarzao: Dlaczego nasi wielcy ludzie nie rozumiej zagadnienia soboty? Tylko niewielu wierzy tak jak wy. To niemoliwe, ebycie wy mieli suszno, a uczeni caego wiata mylili si. Zapominali, e te same argumen- ty wysuwano przeciwko Chrystusowi i jego uczniom. Aby obali takie rozumowanie, wystarczyo przytoczy nauki Pisma witego i wyjani, jak Pan postpowa ze swoim ludem na przestrzeni wszyst- kich wiekw. Bg dziaa przez tych, ktrzy suchaj Jego gosu i s Mu posuszni, ktrzy, gdy zajdzie potrzeba, przedstawi ludziom nie schlebiajce im prawdy, ktrzy nie boj si karci powszechnych grzechw. Powodem, dla ktrego Pan rzadko posuguje si w ruchach odnowy ludmi uczonymi i pia- stujcymi wysokie stanowiska jest to, i ufaj oni zbytnio swym naukom, teoriom i przekonaniom, by przyj wskazwki pochodzce od Boga. Tylko ci, ktrzy s w staej cznoci ze rdem Mdroci, mog zrozumie i wykada nauki Pisma witego. Do zwiastowania prawdy czsto bywaj powoani lu- dzie posiadajcy niewielk wiedz, ale nie dlatego, e s niewyksztaceni, lecz dlatego, e nie s zarozumiali i daj si prowadzi przez Pana. Ucz si w szkole Chrystusa, a pokora i posuszestwo czyni ich wielkimi. Powierzajc im znajomo swojej prawdy, Bg obdarza ich przywilejem, wobec ktrego zaszczyty ziemskie i ludzka wielko s niczym. Wikszo adwentystw nie przyja prawdy o wityni i prawie Boym, a wielu przestao wierzy w ruch adwentowy, przyjwszy bdn interpretacj proroctw, ktre odnosiy si do tych wydarze. Niektrzy popeniali bd upo- rczywie starajc si wyznaczy dat przyjcia Chrystusa. Fakty, ktre wyjani- y problem wityni uzmysowiyby im, e aden okres proroczy nie siga do czasu powrotu Zbawiciela i nie podaje dokadnej daty tego wydarzenia. Ponie- wa jednak odrzucili dane im wiato, wci na nowo prbowali ustali czas przyjcia Pana, cigle te doznawali rozczarowania. Gdy wierzcy w Tesalonikach przyjli bdne pogldy dotyczce powrotu Chrystusa, aposto Pawe doradzi im, by swe nadzieje i oczekiwania opierali na Sowie Boym. Odesa ich do proroctw, ktre mwiy o wydarzeniach 314 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l majcych nastpi przed powtrnym przyjciem Chrystusa i wykaza, e nie maj adnych podstaw, by oczekiwa Zbawiciela w ich czasach. Niechaj was nikt w aden sposb nie zwodzi (II Tes. 2,3) brzmiay jego ostrzegawcze sowa. Jeeli ulegn bdnym nadziejom, nie popartym dowodami z Pisma witego, obior z drog. Rozczarowanie wystawi ich na szyderstwa ze stro- ny niewierzcych, sami nara si na zniechcenie i wpadn w zwtpienie co do prawd istotnych dla zbawienia. Ostrzeenie apostoa skierowane do Tesa- loniczan zawiera wan nauk dla yjcych w czasach ostatecznych. Wielu adwentystom wydaje si, e nie bd pilnie i gorliwie przygotowywa si na przyjcie Pana, jeeli nie opr swej wiary na znajomoci cile okrelonego czasu powrotu Jezusa. Jeli jednak ich nadzieje bd stale podsycane tylko po to, by znowu ulec osabieniu, ich wiara bdzie tak poszarpana, e prawie niemoliwe jest, aby wielkie prawdy proroctw mogy wywrze na nich jakikol- wiek wpyw. Zwiastowanie okrelonego czasu sdu w ramach goszenia poselstwa pierw- szego anioa dokonane zostao z polecenia Boga. Rachuba proroczych okresw, ustalajca koniec 2300 dni na jesie 1844 roku bya prawidowa. Ponawianie prby znalezienia nowych dat pocztku i koca proroczych cyklw oraz bdne rozumowanie konieczne do obrony takiego stanowiska nie tylko odprowadzaj umysy od prawd dotyczcych teraniejszoci, ale wywouj take pogard dla wszystkich prb wyjanienia proroctwa. Im czciej okrela si czas powtr- nego przyjcia Pana i wpaja si go ludziom, tym bardziej odpowiada to celom szatana, bowiem gdy wyznaczony czas mija, skania to przeciwnikw do wy- miewania si i drwienia z gosicieli drugiego adwentu. Tak wanie byo w przypadku wielkiego ruchu adwentowego w latach 1843 i 1844. Ci, ktrzy trwaj w tym bdzie w kocu wyznacz czas powrotu Chrystusa sigajcy zbyt daleko w przyszo. W ten sposb wpadn w stan faszywego poczucia pewnoci i zrozumiej swj bd dopiero wwczas, gdy ju bdzie za pno. Historia staroytnego Izraela jest wietn ilustracj dowiadcze adwen- tystw. Bg prowadzi swj lud w ruchu adwentowym tak samo, jak kierowa dziemi Izraela podczas wyjcia z Egiptu. Wielkie rozczarowanie tych pierw- szych byo prb wiary podobn do tej, jakiej dowiadczyli Izraelici nad Mo- rzem Czerwonym. Gdyby nadal ufali kierujcej nimi doni, ktra bya z nimi w poprzednich dowiadczeniach, ogldaliby zbawienie Boe. Gdyby wszyscy, ktrzy wsplnie dziaali w roku 1844, przyjli poselstwo trzeciego anioa i gosili je wspomagani Duchem witym, Bg przydaby ich wysikom swej potnej mocy. Morze wiata zostaoby wylane na wiat, a ludzie byliby ostrze- eni, dzieo zostaoby ukoczone i Chrystus przyszedby po swj lud, aby go zbawi. Bg nie chcia, by Izrael przez czterdzieci lat wdrowa po pustyni. Pragn doprowadzi go bezporednio do ziemi kananejskiej i tam osadzi jako XXVI. Dzieo odnowy 315 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l wity i szczliwy nard, ale widzimy, e nie mogli wej z powodu niewiary (Hebr. 3,19). Na skutek swego bezustannego odstpstwa Izraelici zginli na pustyni i powoano innych, aby weszli do ziemi obiecanej. Podobnie Bg nie chcia, aby przyjcie Chrystusa byo tak dugo odwlekane, a Jego lud tak dugo musia y na wiecie penym grzechu i smutku. Niewiara odczya jednak ludzi od Boga. Kiedy nie chcieli speni dziea, jakie im powierzy, na ich miejsce zostali powoani inni, by gosi poselstwo. Jezus zwleka ze swym przyjciem z powodu miosierdzia dla wiata, aby grzesznicy mogli jeszcze usysze ostrzeenie i znale w Chrystusie schronienie przed gniewem Boga. Dzisiaj tak, jak dawniej, zwiastowanie prawdy potpiajcej grzechy i bdy ludzi wywouje ich sprzeciw. Kady bowiem, kto le czyni, nienawidzi wia- toci i nie zblia si do wiatoci, aby nie ujawniono jego uczynkw (Jan 3,20). Kiedy ludzie widz, e nie mog poprze swego stanowiska Pismem witym, pomimo wszystko staraj si broni je za wszelk cen i zoliwie atakuj tych, ktrzy gosz niemie dla nich nauki. Ten sposb postpowania stosowano we wszystkich wiekach. Eliasz zosta oskarony o wprowadzenie zamtu w Izraelu, Jeremiasza obwoano zdrajc, Pawowi zarzucano, e zha- bi wityni. Od owych czasw a do dnia dzisiejszego tych, ktrzy s wierni prawdzie, okrela si mianem heretykw, odszczepiecw i buntownikw. Tu- my, ktre nie potrafi uwierzy w pewne sowo prorocze, bez cienia wtpliwo- ci wierz oskareniom rzucanym na tych, ktrzy maj odwag gani panujce grzechy. Duch ten bdzie si szerzy coraz bardziej. Biblia wyranie uczy, e zblia si czas, kiedy prawa pastwowe bd tak dalece sprzeczne z prawami Boymi, e kady, kto bdzie chcia y wedug przykaza Boga, cignie na siebie, jako przestpca, kar potpienia. Jaki jest wobec tego obowizek posa prawdy? Czy ma doj do wniosku, e nie naley jej gosi, skoro najczciej jedynym tego efektem jest opr ludzi lub omijanie jej wymaga? Nie, nie ma adnych podstaw tak jak nie mieli ich wczeniej reformatorzy do przemilczania wiadectwa Sowa Boego tylko dlatego, e wywouje sprzeciw. Wyznanie wiary, jakie skadali wici i mczen- nicy, zostao zanotowane dla dobra nastpnych pokole. Te ywe przykady witoci i bezkompromisowej prawoci zachowane s po to, by doda odwagi tym wszystkim, ktrzy zostali powoani w dzisiejszych czasach do zoenia wiadectwa o Bogu. Otrzymali oni ask i znajomo prawdy nie po to, by je zachowali tylko dla siebie, ale po to, by przez nich mdro Boa opromieniaa wiat. Czy w tym pokoleniu Bg udzieli wiata Swoim sugom? Jeli tak, to powinni pragn, by owiecio ono cay wiat! W dawnych czasach Pan powiedzia prorokowi, ktry przemawia w Jego Imieniu: Lecz dom Izraelski nie bdzie ci chcia usucha, poniewa mnie samego usucha nie chc (Ezech. 3,7). Pomimo tego stwierdzi: Lecz mw do nich moje sowa czy bd sucha, czy nie (Ezech. 2,7). Do sugi Boego 316 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l XXVI. Dzieo odnowy w dzisiejszych czasach skierowany jest rozkaz: Woaj na cae gardo, nie powcigaj si, podnie jak trba swj gos i wspominaj mojemu ludowi jego wystpki, a domowi Jakuba jego grzechy (Izaj. 58,1). Owa odpowiedzialno spoczywa na kadym, kto przyj wiato prawdy podobnie jak starotestamentowy prorok, do ktrego Pan powiedzia: Ciebie wic, synu czowieczy, ustanowiem strem domu izraelskiego; gdy usyszysz sowo z moich ust, przestrzeesz ich w moim imieniu. Gdy mwi do bezbo- nego: Bezboniku, na pewno umrzesz a ty nic nie powiesz, aby odwie bezbonego od jego postpowania, wtedy ten bezbony umrze z powodu swojej winy, lecz jego krwi zadam od ciebie. Lecz gdy ostrzeesz bezbonego, aby si odwrci od swojego postpowania, a on si nie odwrci od swojego post- powania, to umrze z powodu swej winy, lecz ty uratujesz swoj dusz (Ezech. 33,7-9). Przeszkod w przyjmowaniu i goszeniu prawdy jest fakt, e pociga ona za sob nieprzyjemnoci i trudnoci. Przeciwko prawdzie jest to jedyny argu- ment, ktrego jej obrocy nie mog odeprze. Jednak to nie powstrzymuje prawdziwych naladowcw Chrystusa. Nie oczekuj, e prawda stanie si popularna. Przekonani o swoim obowizku wiadomie przyjmuj krzy i twierdz za apostoem Pawem, e nieznaczny chwilowy ucisk przynosi nam przeogromn obfito wiekuistej chway (II Kor. 4,17) i podobnie jak Mojesz uznaj hab Chrystusow za wiksze bogactwo ni skarby Egiptu (Hebr. 11,26). Tylko ci niewane do jakiego nale wyznania ktrzy pragn suy wiatu, kieruj si w sprawach wiary raczej przebiegoci ni szczerymi d- eniami. My natomiast powinnimy wybra to, co prawe, poniewa jest to prawe, a konsekwencje tego pozostawi Panu. wiat zawdzicza sw odnow ludziom, ktrzy posiadali wiar, zasady i odwag. Tacy wanie ludzie musz przeprowadzi dzieo reformy w naszych czasach. Pan mwi: Suchajcie mnie, wy, ktrzy znacie sprawiedliwo, ty, ludu, w ktrego sercu jest zakon! Nie bjcie si lenia ludzi i nie lkajcie si ich pomiewiska, bo jak szat pore ich ml i jak wen pogryzie ich robak, lecz moja sprawiedliwo trwa bdzie wiecznie, a moje zbawienie z pokolenia w pokolenie (Izaj. 51,7.8). 317 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l G Rozdzia XXVII Odrodzone ycie dziekolwiek Sowo Boe byo wiernie goszone, tam pojawiay si rezul- taty wiadczce o jego boskim pochodzeniu. Duch Boy towarzyszy poselstwu Jego gosicieli, a ci przemawiali z moc. W grzesznikach budzio si sumienie. wiato, ktra owieca kadego czowieka rozjania wntrza ich serc i ujawnia kady ciemny czyn. W ich umysach rodzio si gbokie przekonanie o wasnej grzesznoci, o sprawiedliwoci i nadchodzcym sdzie. Ludzie zaczli pojmowa sprawiedliwo Bo i ogarn ich lk, e grzeszni i splamieni win bd musieli stan przed Tym, ktry bada serca. W trwodze woali: Kt mnie wybawi z tego ciaa mierci? Kiedy wyjaniono im znacze- nie mierci Chrystusa i krzya Golgoty jako ofiary ludzkoci, zrozumieli, e jedynie zasugi Zbawiciela mog stanowi okup za ich przestpstwa, i e tylko one s w stanie pojedna czowieka z Bogiem. W wierze i pokorze przyjli Baranka Boego, ktry gadzi grzechy wiata. Przez krew Jezusa otrzymali przebaczenie popenionych grzechw. Ludzie ci wydali prawdziwe owoce nawrcenia. Uwierzyli, ochrzcili si i powstali do nowego ycia. Stali si nowym stworzeniem w Jezusie Chrystusie, by nie kierowa si ju dawniejszymi podliwociami, lecz, aby wierzc w Syna Boego, i Jego ladami, odzwierciedla Jego charakter i oczyci si, tak jak On by czysty. Pokochali to, co kiedy nienawidzili, a to, w czym znajdowali dawniej upodobanie, stao si teraz dla nich obrzydliwoci. Zaro- zumiali i pewni siebie stawali si pokornymi i skromnymi, bluniercy pe- nymi czci, wynioli i prni powanymi i cichymi, pijacy trzewymi, a rozwili nieskalanymi. Porzucono prne zamiowanie do strojw. Ich ozdob przestao by to, co zewntrzne, trefienie wosw, zote klejnoty lub strojne szaty, sta si ni ukryty wewntrzny czowiek z niezniszczalnym klejnotem agodnego i cichego ducha, ktry jedynie ma warto przed Bogiem (I Piotra 3,3.4). Przebudzenie doprowadzio do gruntowej samokrytyki i skruchy. Nawr- ceni gorco wzywali grzesznikw do opamitania i miowali tych, ktrych 318 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Chrystus odkupi swoj krwi. Mczyni i kobiety modlili si, bagajc Boga o zbawienie. Skutki religijnego przebudzenia byy widoczne u tych, ktrzy nie bali si samozaparcia i ofiar, lecz cieszyli si, e uznano ich za godnych zno- szenia haby i przeladowania w imi Chrystusa. Wszyscy dostrzegali odrodze- nie w yciu tych, ktrzy uwierzyli Jezusowi. Spoeczestwo odczuwao ich bogosawiony wpyw. Wierzcy siali z Duchem witym, a zbierali z Chrystu- sem, by pomnoy niwo zbawionych. Mona byo powiedzie, e byli zasmuceni ku upamitaniu. Albowiem smutek, ktry jest wedug Boga, sprawia upamitnianie ku zbawieniu i nikt go nie auje, smutek za wiatowy sprawia mier. Patrzcie, co ten wasz smutek wedug Boga sprawi, jak gorliwo, jakie uniewinnianie si, jakie oburzenie, jak obaw, jak tsknot, jaki zapa, jak kar! Pod kadym wzgldem okazalicie si czystymi w tej sprawie (II Kor. 7,9-11). Oto skutek dziaania Ducha Boego. Wyrazem prawdziwego nawrcenia jest odrodzone ycie, polegajce na zmianie charakteru. Jeeli grzesznik odno- wi przyja z Bogiem, jeli odda to, co nieprawnie przywaszczy, jeli wyzna swe grzechy i pokocha Boga oraz swoich blinich, wtedy moe by pewien, e odnalaz pokj z Bogiem. Takie rezultaty towarzyszyy przebudzeniom religij- nym we wczeniejszych wiekach. Po ich owocach poznawano, e byy bogosa- wiestwem Boga na drodze do zbawienia i podniesienia ludzkoci z upadku. Wiele jednak ruchw religijnych w dzisiejszych czasach stanowi przeci- wiestwo wczeniejszych przebudze, ktrym towarzyszya aska Boa. To prawda, e wywouj szerokie zainteresowanie i wielu ludzi zgasza swoje nawrcenie, a Kocioy odnotowuj przyrost liczby czonkw. Jednak skutki ich nawrcenia nie gwarantuj rozwoju prawdziwego duchowego ycia. Ogie rozpalony tylko na ma chwil wkrtce ganie, pozostawiajc jeszcze wiksz ciemno ni ta, ktra byo poprzednio. Popularne ruchy przebudzenia religijnego zbyt czsto odwouj si do pobudzonej wyobrani i uczu, starajc si jedynie zaspokoi potrzeb przey- wania czego nowego i szokujcego. Pozyskani w ten sposb ludzie nie maj pragnienia zapoznania si z biblijnymi prawdami i nie interesuj si wiadec- twem prorokw oraz apostow. Jeeli na naboestwach nie sysz niczego sensacyjnego, to przestaj one by dla nich atrakcyjne. Poselstwo skierowane tylko do rozumu nie znajduje adnego oddwiku. Proste ostrzeenia Sowa Boego mwice wyranie o yciu wiecznym pozostaj nie zauwaone. Dla kadego prawdziwie nawrconego jego stosunek do Boga i spraw wiecznoci bdzie kwesti caego ycia. Jednak, czy w dzisiejszych Kocioach panuje duch powicenia si Bogu? Rzekomo nawrceni nie wyrzekaj si swej pychy i zamiowania do doczesnoci. Nie s chtni do samozaparcia, do pod- jcia krzya oraz pjcia ladami pokornego i agodnego Jezusa. Religia staa si dla niewierzcych i wtpicych przedmiotem kpin, gdy wielu z tych, kt- XXVII. Odrodzone ycie 319 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l rzy zw si chrzecijanami, w ogle nie znaj zasad chrzecijastwa. Sia pobonoci prawie cakowicie opucia Kocioy. Pikniki, kiermasze, przedsta- wienia kocielne oraz wystawy odsuny wszelkie myli o Bogu. Wierzcy pochonici s sprawami majtku i dbr doczesnych, za rzeczy o wiecznej wartoci odsunite s na plan dalszy. Cho wiara i pobono tak bardzo podupady, s jeszcze w wielu Kocio- ach prawdziwi naladowcy Jezusa. Nim Pan przyjdzie po raz ostatni na zie- mi, by sdzi ludzi, wrd Jego wiernych nastpi powrt do pierwotnej po- bonoci, jaka istniaa jedynie w czasach apostolskich. Duch wity i moc Boa zostan wylane na Jego dzieci. W tym czasie wielu porzuci te Kocioy, w ktrych umiowanie wiata zajo miejsce mioci do Boga i Jego Sowa. Wielu, zarwno duchownych, jak i wieckich, z radoci przyjmie wspaniae prawdy, ktre Bg kaza zwiastowa, by przygotowa ludzi na powtrne przyj- cie Pana. Nieprzyjaciel ludzi pragnie przeszkodzi temu dzieu; bdzie prbo- wa rozwin ruch faszywej pobonoci. W Kocioach, ktre moe podda swej zwodniczej wadzy, obudzi przekonanie, e spyno na nie wyjtkowe bogosawiestwo Boe, co uwidoczni si w wielkim, religijnym poruszeniu. Ogromne tumy ludzi bd si cieszy, e Bg dziaa w tak cudowny sposb, podczas gdy autorem tego faszywego przebudzenia bdzie kto zupenie inny. Pod pozorem prawdziwej religii szatan bdzie prbowa rozszerzy swj wpyw na cay chrzecijaski wiat. W wielu przebudzeniach religijnych, jakie miay miejsce w cigu ostat- nich pidziesiciu lat, dziaay w mniejszym lub wikszym stopniu te same czynniki, ktre ujawni si w przyszoci w ruchach o wikszym zasigu. Ju dzisiaj daje si zauway emocjonalne podniecenie i takie pomieszanie prawdy z faszem, e doskonale potrafi to wprowadzi w bd. Jednak nikt nie powi- nien da si zwie. W wietle Sowa Boego nietrudno rozpozna charakter tych ruchw. Tam, gdzie odrzuca si wiadectwo Biblii i odwraca od jej ja- snych, badajcych serca prawd, ktre daj samozaparcia i wyrzeczenia si wiata, tam moemy by tego pewni Bg nie udziela swego bogosawie- stwa. Stosujc zasad podan przez samego Chrystusa: Po ich owocach po- znacie ich, atwo bdzie stwierdzi, e ruchy te nie s dzieem Ducha Boego. W naukach swego Sowa Bg objawi czowiekowi samego siebie i wszyst- kim, ktrzy te nauki przyjmuj, su one jako tarcza przeciwko zwiedzeniom szatana. Zlekcewaenie tych prawd otworzyo drog zu tak bardzo szerzcemu si w dzisiejszym wiecie religijnym. Ludzie w duym stopniu stracili z oczu charakter i znaczenie prawa Boego. Niewaciwe pojcie o charakterze, nie- zmiennoci i obowizkach wobec prawa Boego doprowadzio do bdw w zrozumieniu nawrcenia oraz uwicenia i spowodowao obnienie pobonoci w Kocioach. W tym wanie tkwi przyczyna braku Ducha i mocy Boej we wspczesnych ruchach przebudzenia religijnego. 320 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l W rnych wyznaniach religijnych znajduj si ludzie o wyjtkowej po- bonoci, ktrzy to zauwaaj i ubolewaj z powodu takiego stanu rzeczy. Prof. Edwards A. Park trafnie wypowiedzia si na temat niebezpieczestw, grocych obecnym ruchom religijnym: Jednym ze rde niebezpieczestwa s zaniedbania Kocioa w nauczaniu przestrzegania przykaza Boych. Daw- niej ambona bya echem gosu sumienia (...). Nasi najwybitniejsi kaznodzieje dodawali swoim kazaniom wspaniaego majestatu, poniewa naladujc Mi- strza kadli nacisk na prawo, Jego przykazania i ostrzeenia Boe. Stale pod- krelali dwie wielkie zasady e zakon Boy jest odbiciem doskonaoci Stwrcy, i e czowiek, ktry nie miuje prawa, nie miuje take ewangelii, poniewa zarwno zakon, jak i ewangelia s zwierciadem, odbijajcym praw- dziwy charakter Boga. To niebezpieczestwo prowadzi do czego innego do lekcewaenia grzechu, jego zasigu oraz skutkw. Jak przestrzeganie przyka- za jest prawoci, tak nieprzestrzeganie ich jest nieprawoci! Nastpnym niebezpieczestwem, zwizanym z dwoma poprzednimi, jest niedocenianie sprawiedliwoci Boej. Dzisiejsi kaznodzieje maj tendencj do oddzielenia Boej sprawiedliwoci od Jego dobroci. Traktujc t dobro nie jako zasad, lecz przejaw uczucia, wspczesna teologia dzieli to, co Bg spoi. Czy zakon Boy jest dobrem czy zem? Jest dobrem. Wobec tego sprawiedliwo te jest dobrem, gdy jest chci wypenienia przepisw prawa. Z powodu niedocenienia sprawiedliwoci Boga, Jego przykaza oraz za i zasigu niepo- suszestwa czowieka, ludzie atwo wpadaj w nawyk niedoceniania aski, ktra umoliwia zoenie ofiary za grzech. W ten sposb ewangelia traci wiarygodno i znaczenie w ich oczach, i dlatego s gotowi w ogle odrzuci Bibli. Wielu przywdcw religijnych twierdzi, e Chrystus przez swoj mier znis zakon i od tej pory ludzie s wolni od jego wymaga. S te tacy, ktrzy uwaaj przykazania za cikie jarzmo i w przeciwiestwie do niewoli zakonu mwi o wolnoci, jak daje ewangelia. Nie tak jednak traktowali wite prawo Boe prorocy i apostoowie. Dawid powiedzia: I chodzi bd na wolnoci, bo szukam rozkazw twoich (Ps. 119,45). Aposto Jakub, piszc ju po mierci Chrystusa, nazywa dziesi przykaza zakonem krlewskim (Jak. 2,8), doskonaym zakonem wolno- ci (Jak. 1,25). Autor Ksigi Objawienia wicej ni p wieku po ukrzyowa- niu Chrystusa wypowiada bogosawiestwo dla tych, ktrzy czyni przyka- zania jego, aby mieli prawo do drzewa ywota, i aby weszli bramami do miasta (Obj. 22,14). Twierdzeniu, e Chrystus przez swoj mier znis zakon Ojca, brak jest jakichkolwiek podstaw. Gdyby zakon mg by zmieniony lub w ogle zniesio- ny, Chrystus nie potrzebowaby umiera, aby zbawi czowieka od kary za grzech. mier Jezusa nie tylko nie zniosa przykaza, lecz dowioda, e s XXVII. Odrodzone ycie 321 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l niezmienne. Syn Boy przyszed na ziemi aby jego zakon by wielki i saw- ny (Izaj. 42,21). Chrystus powiedzia: Nie mniemajcie, e przyszedem roz- wiza zakon albo prorokw (...) dopki nie przeminie niebo i ziemia, ani jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu (Mat. 5,17.18). O sobie za powie- dzia: Pragn czyni wol twoj, Boe mj, a zakon twj jest we wntrzu moim (Ps. 40,9). Zakon Boy z samej swej natury jest niezmienny. Objawia wol i charak- ter Prawodawcy. Bg jest mioci i Jego prawo jest mioci. Dwoma wielkimi zasadami zakonu s mio do Boga i mio do czowieka. Wypenieniem wic zakonu jest mio (Rzym. 13,10). Charakter Boga cechuje sprawiedliwo i prawda. Taka te jest istota Jego prawa. Psalmista powiedzia: Zakon twj jest prawd (...) wszystkie twoje przykazania s sprawiedliwe (Ps. 119,142.172). Aposto Pawe owiadcza: Tak wic zakon jest wity i przyka- zanie jest wite i sprawiedliwe, i dobre (Rzym. 7,12). Zakon, ktry jest wyrazem myli i woli Boga, musi by tak samo trway jak Jego Twrca. Nawrcenie i uwicenie sprawia, e czowiek dostpuje pojednania z Bogiem przez ycie zgodne z nakazami Jego prawa. Na pocztku czowiek stworzony zosta na obraz i podobiestwo Boe. By w doskonaej harmonii z przyrod i prawem, zasady sprawiedliwoci mia wypisane w sercu. Ale grzech oddzieli czowieka od Boga i uczyni go niepodobnym do swego Stwrcy, serce stao si wrogie zasadom Boego prawa. Zamys ciaa jest wrogi Bogu, nie poddaje si bowiem zakonowi Boemu, bo te nie moe (Rzym. 8,7). A jednak tak Bg umiowa wiat, e Syna swego jednorodzonego da, aby czowiek mg pojedna si z Bogiem. Przez zasugi Chrystusa moe grzesznik odnowi wsplnot ze swoim Stwrc. Jego serce musi by odnowione ask Bo, musi otrzyma z nieba nowe ycie. Ta przemiana jest wanie nowonarodzeniem, bez ktrego jak mwi Jezus nikt nie moe ujrze krlestwa Boego. Pierwszym krokiem na drodze pojednania si z Bogiem jest przekonanie o wasnej grzesznoci. Grzech jest przestpstwem zakonu (I Jana 3,4), a przez zakon jest poznanie grzechu (Rzym. 3,20). Aby pozna sw win, grzesznik musi skonfrontowa swj charakter z Boym prawem wielkim wzorcem sprawiedliwoci. Jest on bowiem zwiercia- dem, ktre ukazuje doskonao prawego charakteru i pozwala czowiekowi pozna jego wasne bdy. Zakon ukazuje czowiekowi jego grzechy, ale nie pomaga mu si ich pozby. Obiecujc ycie wieczne tym, ktrzy przestrzegaj przykaza, owiad- cza jednoczenie, e udziaem przestpcy Boego prawa jest mier. Jedynie ewangelia Chrystusa moe go uwolni od potpienia za grzech. Musi wic okaza skruch przed Bogiem, ktrego prawo przekroczy oraz wiar w Chry- stusa, ktry jest ofiar za jego przestpstwa. Wtedy otrzymuje przebaczenie popenionych win i staje si uczestnikiem Boego charakteru. Jest dzieckiem 322 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Boym, ktre otrzymao ducha przysposobienia synowskiego i dziki niemu moe zawoa: Abba, Ojcze! Czy wolno mu teraz przekracza prawo Boe? Aposto Pawe stwierdza: Czy wic zakon uniewaniamy przez wiar? Wrcz przeciwnie, zakon utwier- dzamy (Rzym 3,31). Jake my, ktrzy grzechowi umarlimy, jeszcze w nim y mamy? (Rzym. 6,2). Aposto Jan owiadcza: Na tym bowiem polega mio ku Bogu, e si przestrzega przykaza jego, a przykazania jego nie s uciliwe (I Jana 5,3). Doznawszy odrodzenia, serce osiga zgodno z Bo- giem i Jego prawem. Gdy w grzeszniku dokonuje si ta wielka zmiana, prze- chodzi on ze mierci do ycia, z grzechu do witoci, z przestpstwa i buntu do posuszestwa i wiernoci. Dawne ycie, ktre dzielio go od Boga koczy si, zaczyna si nowe ycie pojednania, wiary i mioci. Wtedy sprawiedliwo zakonu wykonaa si na nas, ktrzy nie wedug ciaa postpujemy, lecz wedug Ducha (Rzym. 8,4). Wtedy mow czowieka bd sowa: O jake miuj zakon twj, przez cay dzie rozmylam o nim (Ps. 119,97). Zakon Paski jest doskonay, nawracajcy dusz (Ps. 19,8). Bez prawa czowiek nie miaby waciwego pojcia o czystoci Boga, ani o wasnej winie i grzechu. Nie byby przekonany o swoich grzechach i nie widziaby potrzeby skruchy. Nie wiedzc o swoim upadym stanie, jako przestpca prawa Boego, nie zdawaby sobie sprawy z tego, e potrzeba mu pojednawczej krwi Chrystu- sa. Bardzo czsto ludzie nie wi nadziei zbawienia z koniecznoci grunto- wego przeksztacenia serca i zmiany sposobu ycia. Dlatego jest tak wiele powierzchownych nawrce i zwiksza si liczba tych, ktrzy przyczajc si do Kocioa, nie cz si z Chrystusem. Bdne teorie o uwiceniu, rwnie wpywajce z lekcewaenia lub odrzu- cenia prawa Boego, zajmuj w dzisiejszych ruchach religijnych wyjtkowe miejsce. S faszywe jako nauka, a take niebezpieczne w praktycznym zastoso- waniu, za fakt, e znajduj powszechne uznanie jest dodatkowym powodem, dla ktrego wszyscy powinni zrozumie, co na ten temat mwi Pismo wite. Biblia uczy o prawdziwym uwiceniu. Aposto Pawe w swoim licie do zboru w Tesalonikach owiadcza: Taka jest bowiem wola Boa: uwicenie wasze (...) i modli si: A sam Bg pokoju niechaj was w zupenoci powici (I Tes. 4,3,5,23). Biblia wyranie uczy, co to jest uwicenie i jak je mona osign. Zbawiciel modli si za swoich uczniw: Powi ich w prawdzie twojej, sowo twoje jest prawd (Jan 17,17), a aposto Pawe naucza, e wierzcy bd powiceni przez Ducha witego (zob. Rzym. 15,16). Jakie jest dziaanie Ducha witego? Jezus powiedzia: Lecz gdy przyjdzie On, Duch Prawdy, wprowadzi was we wszelk prawd (Jan 16,13). Psalmista za stwier- dza: Zakon twj jest prawd. Bg przedstawia czowiekowi wielkie zasady sprawiedliwoci zawarte w Jego zakonie przez swoje Sowo i Ducha witego. Poniewa zakon Boy jest wity, sprawiedliwy i dobry, jest odbiciem Boej XXVII. Odrodzone ycie 323 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l doskonaoci, dlatego te charakter uksztatowany w posuszestwie temu prawu bdzie wity. Chrystus jest doskonaym przykadem takiego charakte- ru. Powiedzia: (...) Ja przestrzegaem przykaza Ojca mego (Jan 15,10), bo Ja zawsze czyni to, co si jemu podoba (Jan 8,29). Naladowcy Chry- stusa musz sta si podobni do Niego dziki asce Boej mog rozwija charakter bdcy w zgodzie z zasadami Jego witego prawa. To jest wanie biblijne uwicenie. Dzieo to moe si dokona jedynie przez wiar w Chrystusa, przez moc Ducha witego. Aposto Pawe napomina wierzcych: Z bojani i ze dre- niem zbawienie swoje sprawujcie. Albowiem Bg to wedug upodobania spra- wia w was i chcenie i wykonanie (Filip. 2,12.13). Chrzecijanin nie bdzie oczywicie wolny od pokus grzechu, ale bdzie z nimi ustawicznie walczy. I tu wanie potrzebna jest pomoc Chrystusa, bowiem ludzka sabo czy si wtedy z moc Boga, a wiara wykrzykuje: Bogu niech bd dziki, ktry nam daje zwycistwo przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa (I Kor. 15,57). Pismo wite wyranie stwierdza, e dzieo uwicenia jest stopniowym deniem wzwy. Jeeli grzesznik odzyskuje przez krew pojednania pokj z Bogiem, to jego chrzecijaskie ycie dopiero si zaczyna. Teraz musi doj do doskonaoci, dorosn do wymiarw peni Chrystusowej (Efez. 4,13). Aposto Pawe pisze: Ale jedno czyni: zapominajc o tym, co za mn i zd- ajc do tego, co przede mn, zmierzam do celu, do nagrody w grze, do ktrej zostaem powoany przez Boga w Chrystusie Jezusie (Filip. 3,13.14), a apo- sto Piotr wskazuje na kolejne stopnie uzyskiwania biblijnego uwicenia: Docie wszelkich stara i uzupeniajcie wasz wiar cnot, cnot pozna- niem, poznanie powcigliwoci, powcigliwo wytrwaniem, wytrwanie pobonoci, pobono braterstwem, braterstwo mioci (...) czynic to bo- wiem, nigdy si nie potkniecie (II Piotra 1,5-7.10). Kto dowiadczy biblijnego uwicenia, bdzie cechowa si pokor. Po- dobnie jak Mojesz, ujrzy potg majestatu witoci i dostrzee wasn nico wobec czystoci i wzniosej doskonaoci Nieskoczonego. Prorok Daniel jest przykadem prawdziwego uwicenia. Jego dugie ycie powicone byo subie dla Mistrza. By on mem miym dla nieba (Dan. 10,11), ale zamiast twierdzi, e jest wity i czysty, prorok ten pomimo za- szczytu, jaki go spotka zaliczy si do grzesznych Izraela, gdy tak modli si za swj lud: Gdy nie dla naszej sprawiedliwoci zanosimy nasze baganie przed twoje oblicze, lecz dla obfitego twojego miosierdzia. (...) Zgrzeszylimy, bezbonie postpilimy (Dan. 9,18.15). Dalej stwierdza: Mwiem, modliem si i wyznawaem mj grzech i grzech mojego ludu izraelskiego (Dan. 9,20). A kiedy pniej objawi mu si Syn Boy, aby go pouczy, Daniel owiadczy: Lecz nie byo we mnie siy, twarz moja zmienia si do niepoznania i nie miaem adnej siy (Dan. 10,8). 324 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Gdy Job usysza gos Pana, wykrzykn: Przeto auj i pokutuj w prochu i popiele (Job 42,6). Kiedy prorok Izajasz ujrza chwa Boga i usy- sza, jak cherubini woali: wity, wity jest Pan Zastpw!, wtedy zawoa: Biada mi! Zginem (Izaj. 6,3.5). Aposto Pawe po tym, jak zosta uniesio- ny w zachwyceniu a do trzeciego nieba i usysza niewypowiedziane sowa, ktrych czowiekowi nie godzi si powtarza (II Kor. 12,2-4), mwi o sobie jako o najmniejszym ze wszystkich witych (Efez. 3,8). Umiowany ucze, Jan, ktry spoczywa na piersi Jezusa, ujrzawszy Jego chwa, pad jakby umary (Obj. 1,17). Ci, ktrzy krocz w cieniu krzya Golgoty, nie s zarozumiali, nie twierdz dumnie, e s wolni od grzechu. Zdaj sobie spraw z tego, e ich grzechy byy przyczyn miertelnej mki Syna Boego, e zamay Jego serce, myl ta do- prowadza ich do pokory. Ci, ktrzy yj najbliej Jezusa, najlepiej dostrzegaj ludzkie saboci i grzech, jedyn ich nadziej s zasugi ukrzyowanego i zmartwychwstaego Zbawiciela. Uwicenie, jakie panuje dzi w chrzecijastwie, prowadzi do samouwiel- bienia i lekcewaenia przykaza Boych. Taka religia jest obca religii Pisma witego. Uczy si, e uwicenie jest jednorazowym aktem, dziki ktremu i dziki samej tylko wierze mona uzyska wito. Uwierz tylko powiadaj obrocy tej teorii a natychmiast otrzymasz bogosawiestwo. Nie da si ju adnych dalszych wysikw od tego, ktry to rzekome bogo- sawiestwo otrzyma. Jednoczenie przeczy si wanoci zakonu Boego i twierdzi, e ludzie s zwolnieni od obowizku zachowywania przykaza. Czy jest to jednak moliwe, aby czowiek mg by witym, mg y w harmonii z wol i charakterem Boga, gdy jego postpowanie nie jest zgodne z zasadami, ktre s wyrazem natury oraz woli Boga i okrelaj, w czym ma On upodo- banie? Powszechne dzisiaj stao si pragnienie religii atwej, nie wymagajcej wysiku, walk, zaparcia si siebie i wyrzeczenia si wiata, mwi si w takiej religii o samej tylko wierze. Jak wypowiada si na ten temat Sowo Boe? Aposto Jakub stwierdza: C to pomoe, bracia moi, jeli kto mwi, e ma wiar, a nie ma uczynkw? Czy wiara moe go zbawi? (...) Chcesz przeto pozna, ndzny czowieku, e wiara bez uczynkw jest martwa? Czy Abra- ham, praojciec nasz, nie zosta usprawiedliwiony z uczynkw, gdy ofiarowa na otarzu Izaaka, syna swego? Widzisz, e wiara wspdziaaa z uczynkami jego i e przez uczynki staa si doskonaa (...). Widzicie, e czowiek bywa uspra- wiedliwiony z uczynkw, a nie jedynie z wiary (Jak. 2,14.20-24). Sowo Boe sprzeciwia si bdnej nauce o wierze bez uczynkw. Doma- ganie si przychylnoci nieba bez spenienia warunkw, pod ktrymi Bg udziela swej aski, nie jest wiar lecz zuchwalstwem. Prawdziwa wiara opiera si na obietnicach i postanowieniach Pisma witego. XXVII. Odrodzone ycie 325 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Niech nikt si nie udzi, e moe by witym, a jednoczenie wiadomie przekracza choby jedno z przykaza Boych. wiadome popenianie grzechu zagusza gos Ducha witego i rozcza czowieka z Bogiem. Grzech jest przestpstwem zakonu (I Jana 3,4). Kady, kto grzeszy [przestpuje zakon Boy] nie widzia go [Chrystusa] ani go nie pozna (I Jana 3,6). Cho aposto Jan tak duo mwi w swych listach o mioci, to jednak nie waha si ujawni prawdziwego charakteru tych, ktrzy uwaaj siebie za uwiconych, a prze- kraczaj przykazania Boe, Kto mwi: Znam go, a przykaza jego nie zacho- wuje, kamc jest i prawdy w nim nie ma. Lecz kto zachowuje Sowo jego, w tym prawdziwie dopenia si mio Boa (I Jana 2,4.5). To wanie jest probierzem kadej ludzkiej deklaracji dotyczcej jego wiary. Nie moemy o kim powiedzie, e jest uwicony, jeli nie porwnamy jego postpowania z Bo miar witoci zarwno na ziemi, jak i w niebie. Jeeli ludzie nie uznaj wanoci prawa moralnego, jeli lekcewa przykazania Boe, albo przekra- czaj choby jedno z najmniejszych jego nakazw i nauczaj tak innych, to nie bd uznani przez Niebo, a my moemy by pewni, e ich roszczenia do chrze- cijastwa s bezpodstawne. Gdy kto twierdzi, e nie grzeszy, dowodzi tym samym, e daleko mu do witoci. Poniewa czowiek nie ma waciwego pojcia o bezgranicznej czy- stoci i witoci Boga, ani te o tym, jakimi musz si sta ci, ktrzy chc y w harmonii z Panem, poniewa nie posiada waciwego pojcia o czystoci i wzniosej szlachetnoci Jezusa, a take o ndzy i ohydzie grzechu, moe uwaa si za witego. Im bardziej czowiek jest oddalony od Chrystusa, im bardziej niewaciwe ma pojcie o charakterze i wymaganiach Boga, tym spra- wiedliwszym wydaje si we wasnych oczach. Uwicenie przedstawione w Pimie witym obejmuje ca istot czowie- ka: jego dusz, ducha i ciao. Aposto Pawe pisze do wierzcych w Tesaloni- kach: A cay duch wasz i dusza, i ciao niech bd zachowane bez nagany na przyjcie Pana naszego, Jezusa Chrystusa (I Tes. 5,23). Do Rzymian zwraca si: Wzywam was tedy, bracia, przez miosierdzie Boe, abycie skadali ciaa swoje jako ofiar yw, wit, mi Bogu, bo taka winna by duchowa suba wasza (Rzym. 12,1). Za czasw staroytnego Izraela kady dar skadany Bogu na ofiar by skrupulatnie badany. Gdy znaleziono jakkolwiek skaz na ciele zwierzcia ofiarnego nie przyjmowano go, gdy Bg nakaza, aby ofiary byy bez zmazy. Podobnie chrzecijanie maj uczyni swe ciaa ofiar yw, wit i mi Bogu. Aby to osign, musz zachowywa w jak najlepszym stanie wszystkie siy. Kady czyn lub postpowanie, ktre osabia siy fizyczne bd umysowe, czyni czowieka niezdatnym do suenia Stwrcy. Czy Bg znajdzie upodobanie w czym gorszym od najlepszego, co moemy Mu ofiaro- wa? Jezus powiedzia: Bdziesz miowa Pana Boga twego z caego serca. Ci, ktrzy kochaj Boga z caego serca, bd pragnli powici Mu to, co 326 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l najlepsze, bd si starali tak ukierunkowa wszystkie swe siy, aby byy w zgodzie z przykazaniami, ktre pomog im czyni Jego wol. Nie bd osabia ani plami ofiary, jak przynosz swemu niebiaskiemu Ojcu, przez zaspoka- janie podliwoci lub namitnoci. Aposto Piotr mwi: Umiowani, napominam was, abycie (...) wstrzy- mali si od cielesnych podliwoci, ktre walcz przeciwko duszy (I Piotra 2,11). Kade grzeszne zaspokajanie podliwoci przytpia i osabia duchowe oraz umysowe zdolnoci, w takiej sytuacji Sowo Boe lub Duch wity nie mog w podany sposb wpyn na czowieka. Aposto Pawe pisze do Ko- ryntian: Oczymy si od wszelkiej zmazy ciaa i ducha, dopeniajc wito- bliwoci swojej w bojani Boej (II Kor. 7,1). Do owocw Ducha, jakimi s mio, rado, pokj, cierpliwo, uprzejmo, dobro, wierno i agodno, zalicza take wstrzemiliwo (Gal. 5,22.23). Jake wielu chrzecijan pomimo tych natchnionych wypowiedzi osabia swoje siy pogoni za zyskiem lub nowoczesnoci! Jake wielu niszczy dan im od Boga witalno przez obarstwo, pijastwo i niedozwolone przyjemnoci! A Koci, zamiast potpia to zo, zbyt czsto w celu pomnoenia swych dochodw ktrych nie potrafi zapewni mio do Chrystusa zachca do grzechu przez budzenie chci zysku oraz uywania wiata. Gdyby Jezus wszed do dzisiejszych Kociow i zobaczy te niezbone czyny, dokonywane w imi religii, czy nie wypdziyby tych profanw witoci, tak jak kiedy przepdzi kupcw ze wityni w Jerozolimie? Aposto Jakub mwi, e mdro, ktra jest z gry, jest przede wszyst- kim czysta (Jak. 3,17). Gdyby spotka on ludzi, ktrzy wypowiadaj wite imi Jezusa wargami skaonymi tytoniem, ktrych oddech i cae ciao prze- siknite jest nikotynowym dymem, ktrzy zanieczyszczaj powietrze i zmu- szaj otoczenie do wdychania tej trucizny gdyby zetkn si z tym naogiem, tak bardzo przeciwstawnym czystoci ewangelii, czy nie nazwaby go przy- ziemnym, zmysowym i demonicznym (zob. Jak. 3,15)? Niewolnicy tytoniu mog dowodzi, e s uwiceni, mog mwi o swej nadziei zbawienia, ale Sowo Boe wyrane mwi: I nie wejdzie do niego nic nieczystego i nikt, kto czyni obrzydliwo (...) (Obj. 21,27). Czy nie wiecie, e ciao wasze jest wityni Ducha witego, ktry jest w was i ktrego macie od Boga, i e nie naleycie te do siebie samych? Drogocie bowiem kupieni. Wysawiajcie tedy Boga w ciele waszym (I Kor. 6, 19, 20). Czowiek, ktrego ciao jest wityni Ducha witego, nie bdzie niewolnikiem adnego zgubnego naogu. Jego siy nale do Chrystusa, ktry wykupi go swoj krwi. To, co posiada, jest wasnoci Pana. Jak moe sta si winnym roztrwonienia powierzonego mu majtku? Niestety, chrzecijanie wydaj corocznie ogromne sumy pienidzy na bezwartociowe, a nawet szko- dliwe rozrywki, podczas gdy ich ycie duchowe ginie z powodu braku pokarmu XXVII. Odrodzone ycie 327 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Sowa Boego. Okradaj Boga z darw i ofiar, a na otarzu zgubnych podli- woci trac wicej, ni mogliby ofiarowa na pomoc dla ubogich lub goszenia ewangelii. Gdyby wszyscy uwaajcy si za naladowcw Chrystusa byli na- prawd uwiceni, to nie marnotrawiliby swych rodkw materialnych na niepotrzebne i szkodliwe przyjemnoci, lecz przeznaczyliby je do skarbca Pana. W ten sposb daliby przykad wstrzemiliwoci, samozaparcia i powicenia. Byliby wtedy wiatoci wiata. wiat dzisiaj bawi si. Podliwo ciaa, podliwo oczu i pycha ycia kieruj postpowaniem ludzi. Jednak naladowcy Jezusa s powoani do reali- zacji witszych celw: Wyjdcie spord nich i odczcie si, mwi Pan, i nieczystego si nie dotykajcie (II Kor. 6,17). W wietle Sowa Boego mamy pene prawo powiedzie, e uwicenie nie jest prawdziwe, jeli nie powoduje cakowitego wyrzeczenia si grzesznych de i doczesnych przyjemnoci. Tym, ktrzy posuchaj wezwania: Wyjdcie spord nich i odczcie si (...) i nieczystego si nie dotykajcie, Bg obiecuje: A ja przyjm was i bd wam Ojcem, a wy bdziecie mi synami i crkami mwi Pan Wszechmogcy (II Kor. 6,18). Przywilejem i obowizkiem kadego chrzecijanina jest posia- danie bogatego dowiadczenia w sprawach Boych: Ja jestem wiatoci wiata mwi Zbawiciel kto idzie za mn, nie bdzie chodzi w ciemnoci, ale bdzie mia wiato ywota (Jan 8,12). Ale droga sprawiedliwych jest jak blask zorzy porannej, ktra coraz janiej wieci a do biaego dnia (Przyp. 4,18). Kady krok w wierze i posuszestwie przyblia czowieka do wiatoci Jezusa, w ktrym nie ma adnej ciemnoci. Jasne promienie Soca Sprawiedliwoci spywaj na wiernych Bogu, oni za musz te promienie prze- kazywa wiatu. Jak gwiazdy ucz nas, e na niebie znajduje si jedna wielka gwiazda, dziki ktrej mog wieci, tak chrzecijanie musz pokazywa lu- dziom, e jest Bg, siedzcy na tronie wszechwiata i e charakter tego Boga wart jest uwielbienia oraz naladowania. Owoce Jego Ducha, czysto i wi- to Jego charakteru musz objawia si w tych, ktrzy wiadcz o Bogu. Aposto Pawe w Licie do Kolosan opisuje obfite bogosawiestwa, jaki- mi obdarzone bd dzieci Boe. Stwierdza: Dlatego (...) nie przestajemy si za was modli i prosi, abycie doszli do penego poznania woli jego we wszelkiej mdroci i duchowym zrozumieniu, abycie postpowali w sposb godny Pana ku zupenemu jego upodobaniu, wydajc owoc w kadym dobrym uczynku i wzrastajc w poznawaniu Boga. Utwierdzeni wszelk moc wedug potgi chway jego ku wszelkiej cierpliwoci i wytrwaoci, z radoci (Kol. 1,9-11). Ponownie pisze o swym pragnieniu, aby wierzcy w Efezie mogli poj wielko chrzecijaskich przywilejw. W sugestywnych i zrozumiaych so- wach ukazuje im wspania moc i wiedz, ktr mog otrzyma jako synowie i crki Najwyszego: ebycie byli przez Ducha jego moc utwierdzeni w wewntrznym czowieku (...) [ebycie] wkorzenieni i ugruntowani w mioci, 328 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l zdoali poj ze wszystkimi witymi, jaka jest szeroko i dugo, i wyso- ko, i gboko i mogli pozna mio Chrystusow, ktra przewysza wszel- kie poznanie (...). Ale najwikszym przywilejem, o ktry aposto modli si jest, by zostali wypenieni cakowicie peni Bo (Efez. 3,16-19). Ukazane s tutaj te rzeczy, ktre moemy osign przez wiar w obiet- nice Boga i spenienie Jego wymaga. Zasugi Chrystusa otwieraj nam dostp do tronu nie koczcej si aski: On, ktry nawet wasnego syna nie oszcz- dzi, ale go za nas wszystkich wyda, jakeby nie mia z nim darowa nam wszystkiego? (Rzym. 8,32). Ojciec da Synowi swego, Ducha bez miary; my rwnie moemy mie udzia w tym obfitym darze. Jezus powiedzia: Jeli wic wy, ktrzy jestecie li, umiecie dobre dary dawa dzieciom swoim, o ile bardziej Ojciec niebieski da Ducha witego tym, ktrzy go prosz (uk. 11,13). Jeli o co prosi bdziecie w imieniu moim, speni to (Jan 14,14) Procie, a wemiecie, aby rado wasza bya zupena (Jan 16,24). Cho ycie chrzecijanina powinno cechowa si pokor, nie moe by pene smutku i niepotrzebnego poniania si. Przywilejem kadego jest tak y, aby uzyska aprobat i bogosawiestwo Boga. Nasz Ojciec nie chce, abymy czuli si potpieni i pogreni w ciemnoci. Chodzenie ze spuszczon gow, wypenion mylami o sobie, nie jest objawem prawdziwej pokory. Moemy przyj do Jezusa, by nas oczyci i stan przed zwierciadem prawa bez wstydu i wyrzutw sumienia. Przeto teraz nie ma adnego potpienia dla tych, ktrzy s w Chrystusie (Rzym. 8,1). Przez Jezusa grzeszni synowie Adama staj si synami Boymi. Bo zarwno ten, ktry uwica, jak i ci, ktrzy bywaj uwiceni, z jednego s wszyscy; z tego powodu nie wstydzi si nazywa ich brami (Hebr. 2,11). ycie chrzecijanina musi by yciem wiary, zwycistwa i radoci w Bogu. Bo wszystko, co si narodzio z Boga, zwycia wiat, a zwycistwo, ktre zwy- ciyo wiat, to wiara nasza (I Jana 5,4). Prawd powiedzia suga Boy, Nehemiasz: rado z Pana jest wasz ostoj (Neh. 8,10). Aposto Pawe pisze: Radujcie si w Panu zawsze, powtarzam, radujcie si (Filip. 4,4). Zawsze si radujcie. Bez przestanku si mdlcie. Za wszystko dzikujcie, taka jest bowiem wola Boa w Chrystusie Jezusie wzgldem was (I Tes. 5,16-18). Takie s owoce biblijnego nawrcenia i uwicenia, a poniewa wiat obojtnie traktuje wielkie zasady sprawiedliwoci, ktre s przedstawione w prawie, dlatego tak rzadko je ogldamy. Z tego te powodu tak mao wida gbokiej, trwaej dziaalnoci Ducha Boego, ktra charakteryzowaa przebu- dzenie religijne w wiekach wczeniejszych. Gdy patrzymy na Jezusa, nasze ycie zmienia si. Niestety czsto lekce- way si owe wite przykazania, w ktrych Bg objawia ludziom doskonao i wito swego charakteru, za zmysy czowieka lgn do ludzkich pogldw i nauk. Nic wic dziwnego, e w Kocioach coraz bardziej brakuje ywej XXVII. Odrodzone ycie 329 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l pobonoci. Pan powiedzia: Mnie, rdo wd ywych, opucili, a wykopali sobie cysterny, cysterny dziurawe, ktre wody zatrzyma nie mog (Jer. 2,13). Szczliwy m, ktry nie idzie za rad bezbonych (...) lecz ma upodo- banie w zakonie Pana i zakon jego rozwaa dniem i noc. Bdzie on jak drzewo zasadzone nad strumieniem wd, wydajce swj owoc we waciwym czasie, ktrego li nie widnie, wszystko, co uczyni, powiedzie si (Ps. 1,1- 3). Jedynie przez odnowienie szacunku dla prawa Boego moe nastpi prze- budzenie oraz powrt do pierwotnej wiary i pobonoci w chrzecijastwie. Tak mwi Pan: Przystacie na drogach i patrzcie, pytajcie si o odwieczne cieki, ktra to jest droga do dobrego i chodcie ni, a znajdziecie odpoczynek dla waszej duszy (Jer. 6,16). 330 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Rozdzia XXVIII Sd ledczy * rorok Daniel napisa: A gdy patrzyem, postawiono trony i usiad S- dziwy. Jego szata bya jak nieg, a wosy na gowie czyste jak wena. Jego tron jak pomienie ogniste, a jego koa jak pomienie ogniste a jego koa jak ogie poncy. Ognista rzeka wypywaa i wychodzia sprzed niego. Tysic tysicy suyo mu, a dziesi tysicy razy dziesi tysicy stao przed nim, zasiad sd i otworzono ksigi (Dan. 7,9.10). W ten sposb przedstawiono prorokowi w widzeniu ten wielki i uroczysty czas, kiedy Sdzia caego wiata dokona przegldu charakteru oraz ycia ka- dego czowieka i nagrodzi bd ukarze go wedug uczynkw jego. Sdziwy to Bg Ojciec. Psalmista mwi: Zanim gry powstay, zanim stworzye ziemi i wiat, od wiekw na wieki Ty jest, o Boe (Ps. 90,2). To wanie Bg, rdo wszelkiego bytu i wszystkich praw, bdzie gwnym sdzi tego sdu, za anioowie, ktrych jest tysic tysicy i dziesi tysicy razy dziesi tysicy przyjm rol sug i wiadkw. I widziaem w widzeniach nocnych. Oto na obokach niebieskich przy- szed kto, podobny do Syna Czowieczego; doszed do Sdziwego i stawiono go przed nim. I dano mu wadz i chwa, i krlestwo, aby mu suyy wszystkie ludy, narody i jzyki, Jego wadza wadz wieczn, niezmienn, jego kr- lestwo niezniszczalne (Dan. 7,13.14). Opisane przez Daniela przyjcie Chry- stusa nie jest Jego powtrnym przyjciem na ziemi. Chrystus przychodzi przed Sdziwego, siedzcego na tronie, aby otrzyma wadz, chwa oraz krlestwo, ktre bd Mu dane po zakoczeniu Jego suby pojednania jako porednika. O tym wanie przyjciu Jezusa, a nie o Jego powrocie na ziemi, mwi proroctwo, ktre przepowiada, e wydarzenie to bdzie miao miejsce przy kocu 2300 dni, tj. w roku 1844. Otoczony witymi anioami nasz Najwyszy Kapan wchodzi do miejsca najwitszego niebiaskiej wityni i tam staje przed Bogiem, aby wykona P * Zwany take przedparuzyjnym lub przedmilenijnym. 331 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l ostatni akt swej suby dla ludzkoci przeprowadzi sd ledczy i pojedna z Bogiem tych wszystkich, ktrzy swym yciem pokazali, e maj prawo do Jego dobrodziejstw. W symbolicznej subie starego przymierza tylko ci mieli udzia w czyn- nociach Dnia Pojednania, ktrzy przyszli do Boga, by wyzna swe grzechy i pokutowa za nie, i ktrych grzechy zostay przez krew zabitej ofiary wniesio- ne do wityni. Podobnie w ostatecznym Dniu Pojednania i sdu ledczego bd brani pod uwag tylko ci, ktrzy naleeli do ludu Boego. Sd nad niezbonymi odbdzie si pniej. Nadszed bowiem czas, aby si rozpocz sd od domu Boego, a jeli zaczyna si od nas, to jaki koniec czeka tych, ktrzy nie wierz ewangelii Boej? (I Piotra 4,17). Ksigi nieba, w ktrych zapisane s imiona i czyny ludzi, zadecyduj o wyrokach, jakie zapadn na sdzie. Prorok Daniel mwi: Zasiad sd i otwo- rzono ksigi. Autor Ksigi Objawienia, opisujc t sam scen, dodaje: Rw- nie inna ksiga, ksiga ywota zostaa otwarta, i osdzeni zostali umarli na podstawie tego, co zgodnie z ich uczynkami byo napisane w ksigach (Obj. 20,12). Ksiga ywota zawiera imiona wszystkich, ktrzy kiedykolwiek suyli Bogu. Jezus powiedzia do swych uczniw: Radujcie si z tego, i imiona wasze w niebie s zapisane (uk. 10,20). Aposto Pawe mwi o swych wier- nych wsppracownikach, e ich imiona s w ksidze ywota (Filip. 4,3). Daniel mwic o czasie, takiego ucisku, jakiego nigdy nie byo, stwierdza, e lud Boy zostanie wybawiony kady, kto jest wpisany do ksigi ywota (Dan. 12,1). W Ksidze Objawienia czytamy, e tylko ci bd mogli wej do miasta Boego, ktrych imiona zapisane s w ksidze ywota Baranka (Obj. 21,27). Przed Bogiem zostaa spisana ksiga pamitkowa, w niej zanotowane s dobre uczynki tych, ktrzy boj si Pana i czcz jego imi (Mal. 3,16). W niebie zarejestrowane s sowa wiary i czyny miosierdzia. Nehemiasz mia to na myli, mwic: Zachowaj to, mj Boe, w pamici ku mojemu dobru i nie wyma moich dobrych uczynkw, jakie speniem dla domu mojego Boga (Neh. 13,14). W ksidze pamitkowej Boga uwieczniony jest kady sprawiedli- wy czyn. W niej zapisana jest kada odparta pokusa, kade zwycione zo, kade wypowiedziane sowo wspczucia, zanotowano tam kady ofiarny czyn oraz kade cierpienie i bl znoszone dla Chrystusa. Psalmista mwi: Ty policzy dni mojej tuaczki, zebrae moje zy w bukak swj. Czy nie s zapisane w ksidze twojej? (Ps. 56,9). W niebie zanotowane s take ludzkie grzechy. Bg bowiem odbdzie sd nad kadym czynem, nad kad rzecz tajn czy dobr, czy z (Kazn. 12,14). Zbawiciel powiedzia: Z kadego nieuytecznego sowa, ktre ludzie wyrzekn, zdadz spraw w dzie sdu. Albowiem na podstawie sw twoich 332 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l bdziesz usprawiedliwiony i na podstawie sw twoich bdziesz potpiony (Mat. 12,36-37). W tym nieomylnym zapisie znajduj si skryte zamiary i motywy, gdy Pan ujawni to, co ukryte w ciemnoci i objawi zamysy serc (I Kor. 4,5). Oto to jest zapisane przede mn (...) ich winy oraz winy ich ojcw mwi Pan (Izaj. 65,6.7). Kady ludzki czyn badany jest przed Bogiem i zapisywany jako wierno lub niewierno. Obok kadego imienia znajdujcego si w ksidze nieba za- pisane jest z najwiksz dokadnoci kade sowo, kady egoistyczny czyn, kady nie wypeniony obowizek, kady ukryty grzech oraz kade przebiege oszustwo albo zatajenie czegokolwiek. Anioowie zapisuj wszystko: zlekcewa- one ostrzeenia lub napomnienia zesane z nieba, zmarnowany czas oraz nie wykorzystane okazje, a take wpywy pobudzajce do dobrego lub zego wraz ze swymi daleko sigajcymi nastpstwami. Zakon Boy jest miar, wedug ktrej na sdzie bdzie badane ycie i charakter kadego czowieka. Mdrzec Salomon powiedzia: Bj si Boga i przestrzegaj przykaza, bo to jest obowizek kadego czowieka. Bg bowiem odbdzie sd nad kad rzecz tajn czy dobr, czy z (Kazn. 12,13-14). Aposto Jakub napomina swych braci: Tak mwcie i czycie, jak ci, ktrzy maj by sdzeni przez zakon wolnoci (Jak. 2,12). Wszyscy, ktrzy na tym sdzie zostan uznani za godnych, bd mieli udzia w zmartwychwstaniu sprawiedliwych. Jezus powiedzia: Lecz ci, kt- rzy zostaj uznani za godnych dostpienia tamtego wiata i zmartwychwsta- nia (...) s rwni anioom, a jako uczestnicy zmartwychwstania s synami Boymi (uk. 20,35-36). Jeszcze raz Zbawiciel stwierdza: I wyjd ci, co dobrze czynili, by powsta do ycia (Jan 5,29). Sprawiedliwi zmarli zmar- twychwstan dopiero po sdzie, na ktrym zostan uznani za godnych, by powsta do ycia. Nie stawi si osobicie przed trybunaem sdowym, gdy bd badane ich czyny i rozstrzygany przyszy los. Jezus wystpi jako ich obroca i bdzie wstawia si za nimi u Boga. A jeliby kto zgrzeszy, mamy ordownika u Ojca, Jezusa Chrystusa, ktry jest sprawiedliwy (I Jana 2, 1). Albowiem Chrystus nie wszed do wityni zbudowanej rkami, ktra jest odbiciem prawdziwej, ale do samego nieba, aby si wstawia teraz za nami przed obliczem Boga (Hebr. 9,24). Dlatego te moe zbawi na zawsze tych, ktrzy przez niego przystpuj do Boga, bo yje zawsze, aby si wstawia za nami (Hebr. 7,25). Gdy podczas, sdu zostan otworzone ksigi, Bg dokona przegldu ycia wszystkich tych, ktrzy uwierzyli w Jezusa Chrystusa. Nasz Ordownik roz- pocznie od pierwszych yjcych na ziemi ludzi i przechodzc od pokolenia do pokolenia zakoczy na yjcych w czasie sdu. Wymienione bdzie kade imi i dokadnie zbadane kade ycie. Jedne imiona bd pozostawione, inne wykre- lone. Jeli w ksigach znajd si przy niektrych imionach grzechy, za ktre XVIII. Sd ledczy 333 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l nie aowano i dlatego nie zostay przebaczone, imiona te bd wykrelone z ksigi ywota, a wszystkie dobre uczynki zostan wymazane z ksigi pamit- kowej. Bg powiedzia Mojeszowi: Tego, kto zgrzeszy przeciwko mnie, wyma z ksigi mojej (II Moj. 32,33), za prorok Ezechiel pisze: A gdy sprawiedli- wy odwrci si od sprawiedliwoci swojej i popenia bezprawie (...) nie bdzie mu si przypominao tych wszystkich sprawiedliwych czynw, ktre speni (Ezech. 18,24). Przy imionach tych, ktrzy szczerze aowali za swoje grzechy i powoy- wali si w wierze na krew Chrystusa jako na pojednawcz ofiar, bdzie w ksigach nieba wypisane przebaczenie. Poniewa stali si uczestnikami spra- wiedliwoci Jezusa, a ich charaktery s zgodne z prawem Boym, ich grzechy bd wymazane i zostan uznani za godnych ycia wiecznego. Pan owiadczy przez proroka Izajasza: Ja, Ja sam gadz przestpstwa twoje dla siebie, a grzechw twoich nie wspomn (Izaj. 43,25). Jezus mwi: Zwycizca zostanie przyobleczony w szaty biae, i nie wyma imienia jego z ksigi ywota, i wyznam imi jego przed moim Ojcem i przed jego anioami (Obj. 3,5). Ka- dego wic, ktry mi wyzna przed ludmi, i Ja wyznam przed Ojcem moim, ktry jest w niebie. Ale tego, kto by si mnie zapar przed ludmi, i Ja si zapr przed Ojcem moim, ktry jest w niebie (Mat. 10,32.33). Zainteresowanie, jakie wzbudzaj u ludzi rozprawy sdowe w ziemskich urzdach sprawiedliwoci, jest tylko sabym odbiciem zainteresowania, jakie panowa bdzie podczas sdu w niebie, gdy Sdziemu caej ziemi przedoone zostan imiona tych, ktrzy zapisani s w ksidze ycia. Boski Porednik bdzie prosi, by wszyscy ci, ktrzy zwyciyli przez wiar w Jego krew, otrzy- mali przebaczenie grzechw, aby zostali wzici do raju i ukoronowani jako Jego wspdziedzice do panowania jak dawniej (Mich. 4,8). Szatan spodzie- wa si, e dziki swym zwiedzeniom i oszukiwaniu ludzi pokrzyuje Boy plan zbawienia, powzity przy stworzeniu czowieka. Chrystus jednak prosi, aby plan ten zosta urzeczywistniony, aby byo tak, jak gdyby czowiek nigdy nie zgrzeszy. Pragnie dla swego ludu nie tylko cakowitego odpuszczenia win i usprawiedliwienia, lecz take udziau w Jego chwale i miejsca przy tronie. Kiedy Jezus wstawia si za swymi wiernymi, szatan oskara ich przed Bogiem jako przestpcw. Ten wielki zwodziciel chcia doprowadzi do tego, aby nie ufali Bogu, aby odczyli si od Jego mioci i amali Jego prawo. Teraz wskazuje na histori ich ycia, na wady charakteru, na brak podobiestwa do Chrystusa, czym zniesawili swego Zbawiciela, wskazuje na wszystkie grzechy, do ktrych ich skusi i na podstawie tego twierdzi, e s jego poddanymi. Jezus nie usprawiedliwia ich grzechw, jednak wskazuje na ich pokut i wiar, dajc dla nich na tej podstawie przebaczenia, pokazuje Ojcu oraz witym anioom swe rce i woa: Znam ich po imieniu, wyrysowaem ich na doniach moich. Ofiar Bogu mi jest duch skruszony, sercem skruszonym 334 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l i zgnbionym nie wzgardzisz, Boe (Ps. 51,19). Zwracajc si do oskaryciela swego ludu, mwi: Niech ci zgromi Pan, szatanie, niech ci zgromi Pan, ktry obra Jeruzalem! Czy nie jest ono gowni wyrwan z ognia? (Zach. 3,2). Chrystus ubierze swych wiernych w szat wasnej sprawiedliwoci, aby mg ich przedstawi Ojcu jako Koci peen chway, bez zmazy lub skazy lub czego w tym rodzaju (Efez. 5,27). Ich imiona s zapisane w ksidze ycia. Powiedziane jest o nich, e chodzi bd ze mn w szatach biaych, dlatego e s godni (Obj. 3,4). W ten sposb speni si obietnica nowego przymierza: Odpuszcz bowiem ich win, a ich grzechu nigdy nie wspomn (Jer. 31,34). W owych dniach i w owym czasie mwi Pan bdzie si szuka winy Izraela, lecz jej nie bdzie, oraz grzechw Judy, ale si ich nie znajdzie (Jer. 50,20). W owym dniu latorol Pana stanie si ozdob i chwa, a owoc ziemi chlub i kras ocalonych Izraela. I bdzie tak, e kto pozostanie na Syjonie i ostoi si w Jeruzalemie, bdzie nazwany witym; kady, kto jest zapisany wrd ywych w Jeruzalemie (Izaj. 4,2.3). Sd ledczy i wymazanie grzechw musz by dokonane przed powtrnym przyjciem Chrystusa. Poniewa umarli maj by sdzeni wedug tego, co zapisane jest w ksigach, grzechy ludzkie nie mog by usunite przed uko- czeniem sdu, na ktrym si je bada. Aposto Piotr wyranie mwi, e grzechy wierzcych bd zgadzone, gdy nadejd czasy ochody od Pana i pole On przeznaczonego dla nich Jezusa Chrystusa (patrz Dz. 3,19-20). Kiedy skoczy si sd ledczy Chrystus przyjdzie z nagrod, aby odda kademu wedug jego uczynkw. Gdy najwyszy kapan w subie starotestamentowej dokona pojednania (oczyszczenia) Izraela, wychodzi i bogosawi zgromadzenie. Tak samo Chry- stus po zakoczeniu swej suby Porednika ukae si nie z powodu grzechu, lecz ku zbawieniu (Hebr. 9,28), aby pobogosawi i obdarzy oczekujcy Go lud yciem wiecznym. Podobnie jak kapan wyznawa na gow koza ofiarnego grzechy, ktre w ten sposb usuwa ze wityni, tak Chrystus zoy wszystkie wyznane grzechy na szatana, autora i podegacza wszelkiego za. Kozio, ktry nis z sob grzechy Izraelitw, wypuszczany by na pustyni (zob. III Moj. 16,22). W podobny sposb szatan, ponoszc win za wszystkie grzechy, do ktrych popenienia skoni lud Boy, zostanie skazany na tysicletni pobyt na ziemi, ktra bdzie pusta i nie zamieszkana, a w kocu poniesie pen kar za grzechy w ogniu, jaki zniszczy take wszystkich niezbonych. Tak wic wielki plan zbawienia zakoczy si ostatecznym zniweczeniem grzechu i uwolnieniem od niego wszystkich, ktrzy sprzeciwiali si zu. W czasie wskazujcym na sd, tj. po upywie 2300 dni w roku 1844, rozpoczo si dzieo badania i wymazywania grzechw ludu Boego. Wszyscy, ktrzy kiedykolwiek przyjli imi Chrystusa, podlegaj dokadnemu badaniu. XVIII. Sd ledczy 335 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Zarwno yjcy, jak i umarli maj by sdzeni wedug zapisw w ksigach, czyli wedug ich uczynkw. Grzechy, za ktre nie aowano i ktrych nie zaniechano, nie bd przeba- czone ani wymazane z ksig, lecz bd wiadczyy przeciwko grzesznikowi w dniu Pana. Niewane, czy popeniono je w wietle dziennym czy w mrokach nocy, s one jawne przed Tym, w ktrego rkach si znajdujemy. Anioowie widzieli kady grzech i zapisali go w pewnych ksigach. Grzech mona ukry, zaprze si go, zatai przed ojcem, matk, dziemi lub przyjacimi, moe nie by najmniejszego podejrzenia co do popenionego za, moe je zna tylko sam winowajca, a jednak mieszkacy nieba wiedz o nim wszystko. Nawet najciemniejsza noc, zasona tajemnicy spowijajca najsprytniejsze oszustwa nie jest w stanie ukry grzechu przed wiedz Wiecznego Boga, ktry posiada dokadne wiadomoci o kadym niesprawiedliwym i nieuczciwym czynie. Boga nie mona oszuka pozorem pobo- noci. On nie myli si w ocenie charakteru. Ludzie o zdeprawowanym sercu mog oszuka innych, lecz Bg przenika wszystko i zna wewntrzne ycie. Jake to powana sprawa! Dzie po dniu przechodzi do wiecznoci i zostawia po sobie sprawozdanie w ksigach nieba. Raz wypowiedziane sowa i popenione czyny nie mog ju by cofnite. Anioowie zapisali wszystko, co dobre i co ze. Najpotniejszy zwycizca na tej ziemi nie moe odwoa zapisu choby jednego dnia! Nasze czyny, sowa, a nawet najskrytsze myli przyczy- niaj si do rozstrzygnicia naszego przyszego losu ycia albo mierci. Chocia my zapominamy o nich, to jednak zadecyduj one o tym, czy zosta- niemy usprawiedliwieni, czy potpieni. Tak jak artysta potrafi odtworzy kady najmniejszy rys twarzy, tak nasze charaktery s dokadnie nakrelone w ksigach nieba. Niestety, ludzie niewiele myl o ksidze, ktr oglda bd niebiaskie istoty. Gdyby mona byo zdj zason, jaka dzieli wiat widzialny od niewidzialnego, gdyby ludzie mogli ujrze aniow notujcych kade sowo i kady czyn, ktre zostan im przypomniane na sdzie, wwczas wiele ze sw wypowiadanych kadego dnia nie zostaoby nigdy wymwionych, a wiele czynw nigdy by nie popeniono. Na sdzie bdzie rwnie dokadnie rozpatrywane uywanie kadego powierzonego czowiekowi talentu i zdolnoci. Jak wykorzystywalimy daro- wane nam z nieba moliwoci? Czy Pan po swoim przyjciu otrzyma to, co nam da, pomnoone przez wyton prac? Czy powierzone nam siy rk, serca i umysu zuylimy na chwa Bo i dla dobra ludzi? Jak posugiwali- my si naszym czasem, pirem, gosem, naszymi pienidzmi, naszym umy- sem? Czy uczynilimy co dla Chrystusa pomagajc ubogim, cierpicym, wdowom lub sierotom? Bg uczyni nas strami swojego witego sowa, co uczynilimy ze wiatem i prawd darowanymi nam, aby doprowadzi ludzi do zbawienia? Wyznanie wiary w Chrystusa nie poparte czynem nie bdzie miao adnej wartoci, tylko mio okazana w uczynkach bdzie si liczya. 336 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Z drugiej strony jedynie mio nadaje w oczach nieba warto czynom. Wszystko, co zostao uczynione z mioci, bez wzgldu na to, jak mae mogo si wydawa w oczach ludzi, Bg przyjmie i nagrodzi. W ksigach nieba ujawniony jest kady egoistyczny czyn. Zapisane s w nich wszelkie zaniedbane obowizki wzgldem blinich, wszystkie nie wykona- ne polecenia Zbawiciela. Z ksig tych ludzie dowiedz si, jak czsto ofiarowy- wali szatanowi czas, myli i siy, ktre nale do Chrystusa. Smutne s zapisy, jakich anioowie dokonuj w niebie. Inteligentni ludzie, zdeklarowani nala- dowcy Chrystusa d do zdobywania ziemskich dbr lub rozkoszuj si do- czesnymi przyjemnociami. Pienidze, czas i siy zuytkowuj na sprawy przy- ziemne i dla zaspokojenia wasnych, czsto egoistycznych potrzeb. Niewiele chwil w ich yciu jest powiconych modlitwie, studiowaniu Pisma witego, skrusze czy wyznawaniu grzechw. Szatan wynajduje niezliczone sposoby, aby zaj nasz umys, bymy nie mogli rozmyla o dziele Boym, ktre powinno nas najbardziej interesowa. Arcyzwodziciel nienawidzi prawd dotyczcych pojednawczej ofiary i Wszech- mocnego Porednika. On wie, e jego zwycistwo zaley od tego, czy zdoa odwrci myli ludzi od Jezusa i Jego prawdy. Kto chce skorzysta z dobrodziejstw porednictwa Chrystusa, nie powinien pozwoli, by cokolwiek powstrzymywao go od staego denia w bojani Boej do osignicia witoci. Zamiast powica cenny czas na przyjemnoci, zajmo- wanie si sob lub pogoni za zyskiem, naley go wykorzystywa na gorliwe i pene modlitwy badanie sowa prawdy. Lud Boy powinien jasno zrozumie zagadnienia wityni i sdu ledczego. Kady osobicie musi posiada wiedz o subie naszego Najwyszego Kapana, gdy w przeciwnym wypadku nie bdzie mg trwa w prawdziwej wierze i zaj stanowiska zgodnego z wol Bo. Przed kadym stoi moliwo uzyskania lub utraty ycia wiecznego. Wszyscy musz stan twarz w twarz z wielkim Sdzi. Jake wane jest wic to, by czsto rozmyla o czasie, kiedy zasidzie sd, kiedy ksigi nieba zostan otwar- te, a kady odbierze sw zapat przy kocu ostatecznych dni. Wszyscy, ktrzy otrzymali i przyjli wiato dotyczce tego zagadnienia, musz przekaza innym prawdy, jakie im Bg powierzy. witynia w niebie jest orodkiem pojednawczej suby Chrystusa, ktra dotyczy kadego yjce- go na ziemi czowieka. W wityni dokonuje si plan zbawienia, ktry ukazuje koniec czasu i triumfalne zakoczenie walki midzy sprawiedliwoci a grze- chem. Bardzo wane jest to, abymy dokadnie znali te zagadnienia i mogli odpowiedzie kademu pytajcemu, na czym opieramy swe nadzieje koncentru- jce si w wityni. Porednictwo Chrystusa w niebiaskiej wityni jest tak wane w planie zbawienia, jak Jego mier na krzyu. Od mierci Jezus rozpocz swe dzieo, a po zmartwychwstaniu wstpi do nieba, aby je tam zakoczy. Musimy w XVIII. Sd ledczy 337 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l wierze wej za zason, gdzie jako poprzednik wszed za nas Jezus (Hebr. 6,20). Tam odbija si wiato pynce z Golgoty, tam moemy otrzyma janiej- sze zrozumienie tajnikw zbawienia czowieka, ktre dokonao si wielkim kosztem dla nieba, przyniesiona ofiara czyni zado najwikszym wymaganiom zamanego prawa Boego. Jezus otworzy drog do tronu Ojca i przez Jego porednictwo wszyscy, ktrzy w Niego uwierzyli, mog stan przed Bogiem. Kto ukrywa wystpki, nie ma powodzenia, lecz kto je wyznaje i porzuca, dostpuje miosierdzia (Przyp. 28,13). Gdyby ci, ktrzy ukrywaj bd uspra- wiedliwiaj swoje przewinienia, wiedzieli, jak szatan cieszy si z tego powodu i jak drwi z Chrystusa oraz Jego witych aniow, popiesznie wyznaliby swe grzechy i przestaliby je czyni. Szatan stara si opanowa cay umys przez sabe strony charakteru, bowiem wie, e gdy te wady nie zostan usunite, on dopnie swego celu. Dlatego stale usiuje zwie dzieci Boe wmawiajc im, e zwycistwo jest dla nich rzecz niemoliw. Ale Jezus wskazuje na swe prze- bite rce i poranione ciao, przypominajc kademu, kto Go naladuje: Dosy masz, gdy masz ask moj (II Kor. 12,9). Wecie na siebie jarzmo moje i uczcie si ode mnie, e jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest mie, a brzemi moje lekkie (Mat. 11,29.30). Oby nikt nie sdzi, e jego wady i bdy s nie do pokonania. Bg udziela aski i wiary, by je zwyciy. yjemy obecnie w czasie wielkiego Dnia Pojednania. Gdy w symbolicznej subie najwyszy kapan dokonywa pojednania, od wszystkich dano, by wyraali al za grzechy i uniali si przed Panem, aby nie zosta usunitymi z ludu. W podobny sposb powinni otwiera swe serca przed Bogiem w alu za grzechy i prawdziwej skrusze wszyscy, ktrzy nie chc, aby ich imiona zostay wymazane z ksigi ywota. Naley szczerze i gboko bada wasne serce, trzeba odrzuci lekkomylno i powierzchowno, ktre cechuj wielu chrzecijan. Tych, ktrzy chc zwycia ze skonnoci, tak czsto panujce nad nimi, czeka trudna walka. Przygotowanie si na przyjcie Chrystusa jest dzieem kadego z osobna, nie bdziemy zbawieni grupowo. Moralna czysto i powicenie jednej osoby nie mog zastpi brakw drugiej. Cho cae narody maj stawi si przed Bogiem na sd, to jednak bdzie On rozpatrywa kadego z osobna z tak dokadnoci, jak gdyby na ziemi nie byo oprcz niego adnego innego czowieka. Kady powinien by osdzony jako nie posiadajcy zmazy, skazy lub czego w tym rodzaju. Wydarzenia poczone z kocowym dzieem planu zbawienia s bardzo podniose. Sprawy z tym zwizane s nie mniej wane. W niebiaskiej wityni od wielu ju lat odbywa si sd. Nikt nie wie jak prdko, chocia wierzymy, e wkrtce, bd rozpatrywane sprawy obecnie yjcych na ziemi. W dostojnej obecnoci Boga bdzie badane nasze ycie. Dzisiaj, jak nigdy przedtem, kady powinien wzi sobie do serca sowa Zbawiciela: Baczcie, czuwajcie, nie wie- 338 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l XVIII. Sd ledczy cie bowiem, kiedy ten czas nastanie (Mar. 13,33). Jeli tedy nie bdziesz czujny, przyjd jak zodziej, a nie dowiesz si, o ktrej godzinie ci zaskocz (Obj. 3,3). Gdy sd ledczy zakoczy si, przyszo kadego bdzie rozstrzygnita, albo ycie wieczne, albo wieczna mier. Czas aski skoczy si na krtko przed przyjciem Zbawiciela na obokach nieba. Chrystus, majc na myli ten czas, stwierdza w Ksidze Objawienia: Kto czyni nieprawo, niech nadal czyni nieprawo, a kto brudny, niech nadal si brudzi, lecz kto sprawiedliwy, niech nadal czyni sprawiedliwo, a kto wity, niech nadal si uwica. Oto przyjd wkrtce, a zapata moja jest ze mn, by odda kademu wedug jego uczynkw! (Obj. 22,11-12). Sprawiedliwi i niezboni bd wci jeszcze yli na ziemi, ludzie bd siali i budowali, jedli i pili, niewiadomi tego, e w niebiaskiej wityni wypowie- dziany zosta ostateczny i nieodwoalny wyrok. Przed potopem, gdy Noe wszed ju do arki, Bg zamkn za nim drzwi i oddzieli go od wszystkich niepobo- nych. Jeszcze przez siedem dni ludzie nie wiedzc, e ich los jest ju przes- dzony, prowadzili swoje lekkomylne ycie szukajc rozrywek i szydzc z ostrze- e o nadchodzcej karze. Tak bdzie i z przyjciem Syna Czowieczego powiedzia Chrystus. Cicho, niespodziewanie, jak zodziej w nocy nadejdzie ta rozstrzygajca chwila, ktra zadecyduje o losie kadego czowieka i pozbawi grzesznikw moliwoci otrzymania aski. Czuwajcie wic (...) aby gdy przyjdzie, nie zasta was picymi (Mar. 13,35.36). Niebezpieczny jest stan tych, ktrzy zmczyli si czuwaniem i po- wrcili ponownie do grzechu. Gdy przemysowiec myli o zysku, gdy szukajcy uciech bawi si, gdy niewolnica mody ukada swe stroje, by moe w tym wanie czasie Sdzia caego wiata wypowiada wyrok: Jeste zwaony na wadze i znaleziony lekkim (Dan. 5,27). 339 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Rozdzia XXIX Pochodzenie za la wielu ludzi pochodzenie grzechu i racja jego istnienia s zupenie niezrozumiae. Widzc dziaanie za z jego strasznymi nastpstwami, ndz i spustoszeniem pytaj, jak moe ono istnie pod panowaniem Tego, ktry posiada nieskoczon mdro, moc i mio. Jest to tajemnica, ktrej nie potrafi sobie wyjani. W swej niepewnoci i zwtpieniu nie dostrzegaj jasnych prawd objawionych w Sowie Boym. S tacy, ktrzy w swych docie- kaniach istnienia grzechu usiuj wnikn w to, czego Bg nigdy nie objawi, dlatego te nie znajduj adnego rozwizania, ci za, ktrzy skonni s do wtpienia i wysuwania zarzutw, wykorzystuj ten fakt jako powd, dla kt- rego odrzucaj sowa Pisma witego. Inni nie mog dostatecznie zrozumie wielkiego problemu za, poniewa tradycja i faszywe przedstawienie prawd biblijnych zaciemniy nauk Pisma witego o charakterze Boga, rodzaju Jego rzdw i zasadach postpowania z grzechem. Jest rzecz niemoliw, eby w peni wyjani pochodzenie grzechu w tym sensie, aby uzasadni jego istnienie. Jednak posiadamy dostateczne wiadomo- ci na temat pochodzenia grzechu i ostatecznego zniweczenia go, aby mc wykaza sprawiedliwo i dobro Boga we wszystkich Jego poczynaniach dotyczcych za. Nie ma wyraniejszej nauki w Pimie witym jak ta, e Bg w adnej mierze nie jest odpowiedzialny za powstanie grzechu, e nie wstrzy- ma celowo aski, e nie byo adnego bdu w systemie Jego rzdw, ktry daby sposobno do powstania buntu. Grzech jest intruzem i jego istnienia nie da si niczym uzasadni. Jest on niepojty i nie dajcy si wytumaczy. Usprawiedliwia go, to znaczy broni go. Gdyby mona byo znale wytuma- czenie lub wskaza powd jego istnienia, przestaby by grzechem. Jedyn definicj grzechu, jak znamy, jest ta, ktr podaje Sowo Boe. grzech jest przestpstwem zakonu (I Jana 3,4), jest wytworem zasady przeciwstawnej wielkiemu prawu mioci, ktre stanowi podstaw rzdw Boych. Zanim powstao zo, w caym wszechwiecie panoway pokj i szczcie. Przyroda pozostawaa w zgodzie z wol Stwrcy. Mio do Boga growaa nad D 340 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l wszystkim, a wzajemna mio Jego stworze bya doskonaa. Chrystus Sowo, Jednorodzony Syn Boy, tworzy jedno z Wiecznym Ojcem jedno pod wzgldem natury, charakteru oraz celu, by jedyn istot we wszechwie- cie, ktra znaa wszelkie myli i zamiary Stwrcy. Ojciec, stwarzajc wszystkie niebiaskie istoty, dziaa przez Chrystusa: Albowiem przeze stworzone s wszystkie rzeczy, ktre s na niebie (...) bd trony, bd pastwa, bd kr- lestwa, bd zwierzchnoci (Kol. 1,16). Chrystusowi, tak jak Ojcu, cae niebo oddawao cze. Poniewa prawo mioci stanowio podstaw rzdw Boych, szczcie wszystkich niebiaskich istot zaleao od postpowania zgodnego z Jego wiel- kimi zasadami sprawiedliwoci. Bg da od wszystkich swych stworze su- by mioci czci wypywajcej z rozumnej oceny Jego charakteru. Nie zada- wala si przymusowym poddastwem, dlatego te zapewni wszystkim woln wol, by mogli Mu suy dobrowolnie. Znalaz si jednak kto, kto postanowi naduy tej wolnoci. Grzech zapocztkowa ten, ktry po Chrystusie mia najwicej szacunku u Boga, ktry posiada najwysz wadz i chwa wrd mieszkacw nieba. Przed swym upadkiem Lucyfer by pierwszym wrd cherubinw, by wity i nieska- lany. Tak mwi Wszechmogcy Pan. Ty, ktry bye odbiciem doskonaoci, penym mdroci i skoczonego pikna, bye w Edenie, ogrodzie Boym, okryciem twoim byy wszelkie drogie kamienie (...). Obok cheruba, ktry broni wstpu, postawiem ci; bye na witej grze Boej, przechadzae si pord kamieni ognistych. Nienagannym bye w postpowaniu swoim od dnia, gdy zostae stworzony, a dotd, gdy odkryto u ciebie niegodziwo (Ezech. 28,12-15). Lucyfer mg trwa w asce Boej, miowany i szanowany przez wszystkich aniow, uywajc swych szlachetnych si dla bogosawiestwa innych i dla chway Stwrcy. Ale, jak powiedzia prorok: Twoje serce byo wyniose z powodu twojej piknoci. Zniweczye swoj mdro skutkiem swojej witoci (Ezech. 28,17). Stopniowo Lucyfer zacz ulega chci wy- wyszenia si: Uwaae swoje zamysy za zamysy Boe! (Ezech. 28,6). A przecie to ty mawiae w swoim sercu (...) swj tron wynios ponad gwiazdy Boe i zasid na grze narad (...) wstpi na szczyty obokw, zrwnam si z Najwyszym (Izaj. 14,13.14). Zamiast stara si o to, by Bg zajmowa najwysze miejsce co do mioci i posuszestwa ze strony swych stworze, Lucyfer usiowa pozyska ich sub i hod dla siebie. Podajc czci, jak Ojciec obdarzy swego Syna, ksi aniow chcia zdoby wadz, ktrej spra- wowanie jest wycznym przywilejem Chrystusa. Cae niebo cieszyo si, e moe odzwierciedla chwa Stwrcy i wychwala Go. Dopki Bg by w ten sposb czczony, wszdzie panowaa rado i spokj, ale gdy powsta grzech, harmonia nieba zostaa zakcona. Egoistyczna postawa Lucyfera i jego samo- uwielbienie, przeciwne zamiarom Stwrcy, wywoay ze przeczucie w umysach XXIX. Pochodzenie za 341 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l tych, dla ktrych chwaa Boa bya rzecz najwaniejsz. Mieszkacy nieba starali si przekona Lucyfera. Syn Boy przedstawi mu wielko, dobro i sprawiedliwo Stwrcy oraz wity i nieodmienny charakter Jego prawa. Bg sam ustanowi porzdek nieba. Wyamujc si z tego porzdku Lucyfer przy- nis hab swemu Stwrcy i cign na siebie nieszczcie. Przestrogi dawa- ne pod wpywem nieskoczonej mioci i miosierdzia budziy w nim jeszcze wikszy opr. Zazdro o Chrystusa cakowicie opanowaa Lucyfera, dlatego coraz mocniej trwa przy swoim. Duma ze swej wielkiej chway wywoaa w nim ch panowania. Zaszczy- tw, jakimi go obdarzono, nie docenia jako darw Boych, nie czu adnej wdzicznoci dla Stwrcy. Chlubi si swoj wspaniaoci, pragn by rwny Bogu. By miowany i szanowany przez zastpy aniow, ktrzy z radoci wykonywali jego polecenia, sam za posiada mdro i chwa przewyszajc ich godno, ale Syn Boy wraz ze swym Ojcem by najwyszym w niebie pod wzgldem wadzy i autorytetu. Chrystus bra udzia we wszystkich planach Ojca, podczas gdy Lucyferowi nie wolno byo wnika w zamiary Boe. Dla- czego Chrystus ma panowa? Dlaczego jest czczony bardziej ode mnie?, pyta ten potny anio. Opuciwszy swoje miejsce tu obok Boga, Lucyfer poszed sia niezado- wolenie wrd aniow. Pracujc skrycie i przez pewien czas ukrywajc swe rzeczywiste zamiary pod pozorem szacunku dla Boga, usiowa wywoa nie- zadowolenie z praw, jakim podlegay niebiaskie istoty, twierdzc, e nakaday one na nie pewne ograniczenia. Utrzymywa, e skoro anioowie posiadaj wit natur powinni sucha wycznie nakazw swojej woli. Stara si wzbudzi wspczucie dla siebie mwic, e Bg postpi z nim niesprawiedli- wie, obdarzajc Chrystusa wikszymi zaszczytami. Twierdzi, e domagajc si wikszej wadzy i czci nie dy do wywyszania siebie, lecz pragnie jedynie zapewni wolno wszystkim mieszkacom nieba, aby tym sposobem mogli osign wyszy poziom egzystencji. Bg w swym wielkim miosierdziu dugo tolerowa poczynania Lucyfera. Nie pozbawi go zajmowanego stanowiska, gdy po raz pierwszy objawi swoje niezadowolenie, ani nawet wtedy, kiedy zacz przedstawia swe faszywe twier- dzenia wiernym Bogu anioom. Dugo jeszcze pozostawa w niebie. Wci pro- ponowano mu przebaczenie pod warunkiem skruchy i ulegoci. Stosowano wszystko, na co tylko sta niezmierzon mio i mdro, by przekona Lu- cyfera, e jest w bdzie. Nigdy przedtem w niebie nie znano niezadowolenia. Lucyfer pocztkowo sam nie wiedzia, dokd zaprowadz go jego poczynania, nie rozumia rzeczywistego charakteru swoich uczu. Kiedy udowodniono mu, e jego niezadowolenie jest bezpodstawne, doszed do przekonania, e jest w bdzie, e boskie wymagania s sprawiedliwe, i e powinien je uzna przed caym niebem. Gdyby to uczyni, uratowaby siebie i wielu aniow, bowiem nie 342 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l odrzuci jeszcze cakowicie posuszestwa wobec Boga. Chocia nie piastowa ju stanowiska cheruba, to jednak gdyby okaza ch powrotu do Boga, uzna- jc mdro Stwrcy i zadowalajc si miejscem, jakie mu Bg wyznaczy w swym wielkim planie, jego urzd zostaby mu przywrcony. Jednak pycha nie pozwolia mu okaza ulegoci. Uporczywie broni swego postpowania twier- dzc, e nie ma czego aowa i cakowicie odda si walce przeciwko Stwrcy. Odtd wszystkie siy swego wspaniaego umysu powici dzieu zwodze- nia, by zapewni sobie poparcie aniow bdcych pod jego rozkazami. Wyko- rzysta do realizacji swych zdradzieckich zamiarw nawet fakt, e Chrystus przestrzega go i dawa mu rady. Tym, ktrzy z powodu swej ufnej mioci byli z nim najcilej zwizani, wmawia, e go niesprawiedliwie potraktowano, e nie uszanowano jego stanowiska i e zamierzano pozbawi go wolnoci. Od przekrcenia sw Chrystusa przeszed do kamstwa, oskarajc Syna Boego o zamiar upokorzenia go przed mieszkacami nieba. Stara si take wszcz spr z wiernymi Bogu anioami. Wszystkich, ktrych nie mg przekona i przecign na swoj stron, oskary o obojtno wobec interesw niebia- skich istot. Win za to, co sam czyni, zrzuci na tych, ktrzy pozostali wierni Bogu. Aby podtrzymywa swe zarzuty, e Bg go niesprawiedliwie traktuje, uciek si do faszowania sw i czynw Stwrcy. Stara si swymi faszywymi argumentami dotyczcymi zamiarw Boga wprowadzi aniow w zakopota- nie. Wszystko, co byo proste, czyni tajemniczym, a przez sprytne oszustwa wzbudza wtpliwo co do najwyraniejszych owiadcze Jahwe. Wysokie stanowisko, jakie zajmowa, nadawao wikszej mocy jego twierdzeniom i wielu zwiedzionych poczyo si z nim w buncie przeciwko Panujcemu w niebie. Bg w swej mdroci pozwoli szatanowi prowadzi dalej jego dzieo do czasu, gdy niezadowolenie uwidoczni si w jawnym sprzeciwie. Byo rzecz konieczn, aby jego plany cakowicie si rozwiny, by wszyscy mogli zobaczy ich prawdziwy charakter i cel. Lucyfer jako pomazany cherub by znacznie wywyszony, niebiaskie istoty kochay go, a jego wpyw by bardzo silny. Rzdy Boe obejmoway nie tylko mieszkacw nieba, lecz take wszystkie inne stworzone przez Niego wiaty. Szatan sdzi, e gdy uda mu si pocign za sob aniow, pocignie rwnie inne istoty zamieszkujce wszechwiat. Misternie przedstawia swoj spraw posugujc si wykrtnymi i faszywymi argumentami, aby zdoby zwolennikw. Jego zwodnicza moc bya bardzo wiel- ka, a przywdziawszy szat kamstwa zdobywa przewag. Nawet wierni Bogu anioowie nie mogli dokadnie rozpozna jego charakteru ani celu, do jakiego zmierza. Szatan cieszy si tak wielkim szacunkiem, a wszystkie swoje zamiary tak sprytnie ukrywa, e trudno byo przedstawi anioom prawdziwy charak- ter jego dziea. Dopki grzech nie dojrza, nie wydawa si takim zym, jakim naprawd by. Nie by znany dotychczas we wszechwiecie Boym i wite XXIX. Pochodzenie za 343 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l istoty nie miay adnego pojcia o jego zej naturze. Nie mogy przewidzie strasznych nastpstw, jakie spowodowaoby odrzucenie prawa Boego. Szatan pocztkowo ukrywa swoje dzieo pod pozorem lojalnoci wobec Boga. Twier- dzi, e chodzi mu o powikszenie czci oddawanej Bogu, o umocnienie Jego rzdw i o dobro wszystkich mieszkacw nieba. Wpajajc w umysy aniow znajdujcych si pod jego wadz niezadowolenie, udawa, e przeciwnie stara si o jego usunicie. Gdy domaga si przeprowadzenia zmian w struk- turze i prawach rzdu Boego, czyni to pod pretekstem, e jest to konieczne w celu zachowania harmonii w niebie. W swoim postpowaniu z grzechem Bg mg posugiwa si wycznie sprawiedliwoci i prawd, natomiast szatan uywa tego, czego Bg nie mg pochlebstwa i oszustwa. Lucyfer usiowa podwaa sowo Boe i system rzdw twierdzc, e Bg nie postpuje sprawiedliwie narzucajc mieszkacom nieba prawa i przepisy, e wymagajc posuszestwa i ulegoci od swych stworze pragnie jedynie wywysza samego siebie. Trzeba wic byo wykaza przed mieszkacami nieba, jak rwnie wszystkich innych wiatw, e rzdy Boga s sprawiedliwe, a Jego zakon doskonay. Szatan udawa, e chodzi mu tylko o dobro wszechwiata, ale wszyscy musieli zrozumie prawdziwy charak- ter tego uzurpatora i jego rzeczywisty cel, on za musia mie czas na ujaw- nienie si w swych niegodziwych uczynkach. Niezgod, jaka powstaa w niebie na skutek jego poczyna, szatan przy- pisa prawu i rzdom Boym, ktre wedug jego twierdze stay si rdem za. Owiadczy, e jego celem jest ulepszenie ustaw Boga. Dlatego byo ko- nieczne, aby przedstawi istot swych de i wykaza, jaki bdzie skutek proponowanych zmian w prawie Boym. Wasne dzieo szatana musiao go potpi. Lucyfer od pocztku twierdzi, e nie wszczyna adnego buntu, dlate- go te cay wszechwiat musia by wiadkiem zdemaskowania oszusta. Gdy ju zdecydowano, e Lucyfer nie moe duej pozostawa w niebie, Nieskoczona Mdro nawet wtedy jeszcze go nie zniszczya. Poniewa Bg przyjmuje tylko sub wypywajc z mioci, posuszestwo ze strony Jego stworze musi opiera si na przekonaniu o Boej sprawiedliwoci i dobroci. Mieszkacy nieba i innych wiatw, nie przygotowani do zrozumienia natury i skutkw grzechu, nie mogliby dopatrzy si sprawiedliwoci i miosierdzia Boego w zniszczeniu szatana. Gdyby zosta natychmiast zgadzony, suyliby Bogu raczej ze strachu ni z mioci. Wpyw zwodziciela nie zostaby cakowi- cie zniszczony i nie usunito by w peni ducha buntu. Zo musiao dojrze. Dla dobra wszechwiata szatanowi pozwolono rozwin swe zasady, aby wszystkie stworzone istoty ujrzay jego zarzuty przeciwko rzdom Boym we waciwym wietle, by ju nikt nigdy nie kwestionowa sprawiedliwoci i miosierdzia Boego oraz niezmiennoci Jego prawa. 344 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Bunt szatana mia by dla wszechwiata Iekcj po wszystkie czasy, mia by trwaym wiadectwem natury i strasznych nastpstw grzechu. Dziaalno szatana oraz jej wpyw zarwno na ludzi, jak i aniow miaa wykaza, jakie s skutki odrzucenia autorytetu Boga, miaa uzmysowi, e od istnienia bo- skich rzdw i Jego prawa zaley szczcie i dobrobyt wszystkich stworzonych przez Niego istot. W ten sposb historia tego strasznego buntu miaa by trwaym zabezpieczeniem dla wszystkich rozumnych witych stworze, ochron przed zwiedzeniem, by nie popeniy grzechu i nie musiay ponie kary. A do samego koca walki, jaka odbywaa si w niebie, szatan uspra- wiedliwia si. Gdy obwieszczono mu, e wraz ze swoimi zwolennikami musi by wygnany z przybytkw szczcia, miao wyrazi pogard dla prawa Stwrcy. Jeszcze raz powtrzy twierdzenie, e anioowie nie potrzebuj ad- nej kontroli nad sob, e powinno si im da wolno, pozwoli y wedug wasnej woli, ktra jest zawsze suszna. Ustawy Boga uzna za ograniczenie swobody i owiadczy, e jego celem jest zniesienie prawa, aby anioowie wolni od jego ogranicze, mogli si wznie na wyszy, bardziej wspaniay poziom istnienia. Szatan i jego anioowie jednomylnie zrzucili win za swj bunt na Chry- stusa owiadczajc, e gdyby ich nie upominano, nigdy by si nie zbuntowali. Zatwardziali i zuchwali w swym wiaroomstwie, na prno usiujc obali rzdy Boe i blunierczo twierdzc, e s niewinnymi ofiarami despotycznej wadzy, arcybuntownik i jego zwolennicy w kocu zostali strceni z nieba. Ten sam duch, ktry wywoa bunt w niebie, zachca teraz do buntu na ziemi. Szatan stosuje wobec ludzi t sam taktyk, jak posugiwa si wrd aniow. Jego duch panuje w nieposusznych dzieciach Boga. Podobnie jak on, staraj si one ama zakon Boy i obiecuj ludziom wolno poprzez przekraczanie Jego przykaza. Gdy boskie poselstwo przestrogi dociera do ludzkiego sumienia, szatan nakania ludzi do usprawiedliwienia si i szuka- nia zrozumienia u innych, ktrzy przytakn ich grzesznemu postpowaniu. Zamiast usun swe bdy, grzesznicy oburzaj si na tego, ktry ich gani, jak gdyby to on by przyczyn ich niepowodze. Od dni sprawiedliwego Abla a do naszych czasw tak wanie traktuje si tych, ktrzy maj odwag potpia grzech. Przez takie samo faszywe przedstawienie charakteru Boga, jakie szatan stosowa w niebie, zarzucajc Mu srogo i despotyzm, skoni on czowieka do grzechu. Gdy to nastpio, owiadczy, e to boskie niesprawiedliwe ogra- niczenia przywiody czowieka do upadku, podobnie jak jego do buntu. Lecz Biblia przedstawia nam prawdziwy charakter Boga, twierdzc, e jest to Pan, Bg miosierny i askawy, nieskory do gniewu, bogaty w ask i wierno, zachowujcy ask dla tysicy, odpuszczajcy win, wystpek i grzech, nie pozostawiajcy w adnym razie bez kary, lecz nawiedzajcy win XXIX. Pochodzenie za 345 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l ojcw na synach i na wnukach do trzeciego i czwartego pokolenia (II Moj. 34,6.7). Usuwajc szatana z nieba Bg objawi przez to swoj sprawiedliwo i zachowa godno swego tronu. Ale gdy czowiek zgrzeszy, ulegajc zwiedze- niom tego odstpczego ducha, Bg da dowd swej mioci, oddajc jednorodzo- nego Syna na mier za upady rodzaj ludzki. W dziele pojednania objawi si charakter Boy. Potny argument, jakim jest krzy Golgoty, ukazuje caemu wiatu, e rzdy Boe nie s w adnym wypadku odpowiedzialne za grzeszn drog, ktr wybra Lucyfer. W walce midzy Chrystusem a szatanem, jaka toczya si podczas suby Zbawiciela na ziemi, charakter wielkiego zwodziciela zosta zdemaskowany. Nic tak skutecznie nie przyczynio si do wykorzenienia z serc aniow i wiernych Bogu istot wszechwiata przyjaznych uczu dla szatana, jak jego okrutna walka ze Zbawicielem wiata. Blunierstwo zuchwaego dania, aby Chrystus zoy mu pokon, zarozumiaa miao widoczna w zaprowadzeniu Go na szczyt gry i na wie wityni, zoliwy zamiar zdradzany w naleganiu, aby rzuci si On w d z wielkiej wysokoci, nieustajca zo, z jak ciga Go z miejsca na miejsce, nakanianie kapanw i ludu, by odrzucili Jego mio oraz okrzyk: Ukrzyuj Go, ukrzyuj Go! wszystko to wywoao wielkie zdziwienie i oburzenie wszechwiata. To szatan spowodowa, e ludzie odrzucili Chrystusa. Ksi za uy wszelkich si i chytroci, by zniszczy Jezusa, gdy wiedzia, e miosierdzie i mio Zbawiciela, Jego wspczucie i litociwa agodno objawiy wiatu cha- rakter Boga. Szatan sprzeciwia si wszystkiemu, co mwi i czyni Syn Boy. Uywa ludzi, ktrzy napenili ycie Zbawiciela cierpieniem i smutkiem. Chy- tro i fasz, za pomoc ktrych usiowa hamowa dzieo Chrystusa, niena- wi, jak objawia przez synw nieposuszestwa, okrutne oskarenia prze- ciwko Temu, ktrego ycie byo pene bezprzykadnej dobroci wszystko to wypywao z gboko ukrytej w sercu zemsty. Nagromadzona zazdro i zo, nienawi i pragnienie zemsty wybucho na Golgocie, gdy cae niebo oniemiae z przeraenia patrzyo na t scen. Kiedy wielka ofiara dokonaa si, Chrystus wstpi na wysoko, odma- wiajc przyjcia hodu aniow, dopki nie przedoy Ojcu swej proby: Chc, aby ci, ktrych mi dae, byli ze mn, gdzie Ja jestem (Jan 17,24). Z niewy- raaln mioci i moc nadesza odpowied z tronu Ojca: Nieche mu oddaj pokon wszyscy anioowie Boy (Hebr. 1,6). Jezus nie mia ju adnej skazy. Upokorzenie skoczyo si, ofiara si dokonaa i dane Mu zostao imi prze- wyszajce wszelkie imi. Wina szatana nie podlegaa teraz adnej wtpliwoci. Objawi swj praw- dziwy charakter kamcy i mordercy. Wszyscy zrozumieli, e tak samo jak panowa nad ludmi znajdujcymi si pod jego kontrol, tak te panowaby i 346 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l w niebie, gdyby mu pozwolono sprawowa wadz nad mieszkacami niebios. Twierdzi, e przestpowanie prawa Boego przyniesie wolno i wywyszenie, tymczasem okazao si, e skutkiem tego bya niewola i upadek. Ujawni si fasz oskare dotyczcych charakteru Boga i Jego rzdw. Lucyfer twierdzi, e Bg pragnie jedynie wywyszy samego siebie dajc poddastwa i posuszestwa od swoich stworze, dowodzi, e Stwrca wyma- ga od wszystkich samozaparcia, podczas gdy sam nie czyni tego i nie ponosi adnej ofiary. Teraz okazao si, e dla zbawienia upadej i grzesznej ludzkoci Wadca wszechwiata zoy najwysz ofiar, na jak moga zdoby si mio, bowiem Bg w Chrystusie wiat z sob pojedna (II Kor. 5,19). Okazao si rwnie, e podczas gdy szatan swym daniem zaszczytw i wadzy otworzy drzwi grzechowi, Chrystus, aby zniszczy grzech, poniy samego siebie i sta si posuszny a do mierci. Bg, objawi swj wstrt do buntu. Cae niebo widziao Jego sprawiedli- wo zarwno w postpowaniu z szatanem, jaki w odkupieniu czowieka. Lucyfer owiadczy, e jeeli prawo Boe jest niezmienne, a jego przestpienie nie moe by darowane, to kady grzesznik musi by na wieki pozbawiony aski Stwrcy. Twierdzi, e grzeszny rodzaj ludzki nie moe by wybawiony i tym samym jest jego prawowitym upem. Ale mier Chrystusa staa si aktem na rzecz zbawienia czowieka, ktremu nie mona byo zaprzeczy. Kara za przestpienie prawa spada na Tego, ktry by rwny Bogu, czowie- kowi za umoliwiono w ten sposb otrzymanie sprawiedliwoci Chrystusa, dziki ktrej, a take dziki yciu penemu skruchy i unienia, moe on od- nie zwycistwo nad moc szatana, tak jak zwyciy j Syn Boy. Bg jest wic sprawiedliwy, a jednoczenie usprawiedliwia wszystkich, ktrzy wierz w Jezusa. Chrystus przyszed na ziemi cierpie i umrze nie tylko po to, by doko- na odkupienia czowieka. Przyszed rwnie po to, by uczyni prawo Boe wielkim i sawnym, nie tylko w tym celu, aby mieszkacy ziemi szanowali to prawo jak naley, ale take po to, by wykaza wszystkim wiatom we wszech- wiecie, e prawo Boe jest niezmienne. Gdyby wymagania zakonu mona byo usun, Syn Boy nie potrzebowaby oddawa ycia za przekroczenie tego prawa. mier Chrystusa dowodzi wszake, e jest ono niezmienne. Ofiara, do jakiej nieskoczona mio skonia Ojca i Syna, by grzesznicy mogli by odkupieni, wykazuje przed caym wszechwiatem, a mg tego dokona jedynie plan zbawienia, e sprawiedliwo i miosierdzie s podstaw prawa oraz rz- dw Boych. Sd ostateczny pokae, e nie istnieje adna przyczyna powstania grze- chu. Gdy Sdzia caej ziemi zapyta szatana: Dlaczego zbuntowae si prze- ciwko Mnie i pocigne za sob obywateli mojego krlestwa?, sprawca za XXIX. Pochodzenie za 347 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l nie bdzie mg poda adnego usprawiedliwienia. Usta wszystkich bd za- mknite, wszystkie zbuntowane zastpy umilkn. Krzy na Golgocie nie tylko wiadczy o niezmiennoci prawa, lecz take ogasza caemu wszechwiatu, e zapat za grzech jest mier. Przedmiertny okrzyk Zbawiciela: Wykonao si, by pogrzebowym dzwonem dla szatana. Rezultat wielkiego boju, ktry trwa i rozwija si przez dugie wieki, zosta ustalony; ostateczne wykorzenienie za stao si pewne. Syn Boy przeszed przez bramy grobu, aby przez mier zniszczy tego, ktry mia wadz nad mierci, to jest diaba (Hebr. 2,14). dza wywyszenia si skonia Lucyfera do powiedzenia: Swj tron wynios ponad gwiazdy Boe (...) zrwnam si z Najwyszym (Izaj. 14,13.14). Bg natomiast owiadczy: Obrc ci w popi na ziemi (...) i nie bdzie ci a na wieki (Ezech. 28,18.19). Gdy nadejdzie dzie, ktry pali jak piec (...) wszyscy zuchwali i wszyscy, ktrzy czynili zo, stan si cierniem. I spali ich ten nadchodzcy dzie mwi Pan Zastpw tak, e im nie pozostawi ani korzenia, ani gazki (Mal. 3,19). Cay wszechwiat pozna natur i skutki grzechu. Cakowite wykorzenie- nie za, ktre na pocztku wywoaoby przeraenie aniow i przyniosoby hab Bogu, teraz udowodni Jego mio i umocni chwa przed istotami wszechwiata, ktre raduj si, gdy czyni Jego wol i maj w sercu Jego prawo. Zo ju nigdy nie zaistnieje. Sowo Boe mwi: Utrapienie ju drugi raz nie powstanie (Nah. 1,9). Prawo Boe, ktre szatan okreli jako niewol- nicze jarzmo, bdzie szanowane jako prawo wolnoci. Dowiadczone stworze- nia ju nigdy wicej nie odwrc si od Tego, ktrego charakter zosta w peni objawiony jako nieskoczona i niezgbiona mdro. 348 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Rozdzia XXX Najgroniejszy wrg czowieka ustanowi nieprzyja midzy tob a kobiet, midzy twoim potomstwem a jej potomstwem, ono zdepcze ci gow, a ty uksisz je w pit (I Moj. 3,5). Wyrok ogoszony nad szatanem tu po upadku czowieka by rwnie proroctwem obejmujcym wszystkie wieki dziejw ludzkoci i zapo- wiadajcym wielki bj, w ktrym mieli wzi udzia wszyscy ludzie yjcy w jakimkolwiek czasie na ziemi. Bg owiadcza: Ustanowi nieprzyja. Ta nieprzyja nie jest natural- na. Z chwil przestpienia boskiego prawa natura czowieka staa si grzeszn, czynic go przyjacielem, a nie wrogiem szatana. Dlatego te nie ma oczywistej nieprzyjani midzy czowiekiem a sprawc grzechu, bowiem przez odstpstwo obydwaj stali si grzesznymi. Odstpca nigdy nie spocznie, dopki nie pozyska wspczucia i poparcia tych, ktrych skoni do pjcia w swoje lady. Z tego powodu upadli anioowie i grzeszni ludzie cz si ze sob w zgubnej przyja- ni. Gdyby Bg nie przeszkodzi temu, cay rodzaj ludzki zamiast ywi nieprzy- ja do szatana, zjednoczyby si z nim w buncie przeciwko Stwrcy. Szatan skusi czowieka do popenienia grzechu, podobnie jak skoni aniow do buntu, aby zapewni sobie wsppracownikw w walce przeciwko niebu. Midzy nim a jego anioami nie byo adnego rozdwiku co do niena- wici ywionej przez nich do Chrystusa. Cho we wszystkich innych punktach istniaa midzy nimi niezgoda, to jednak w przeciwstawieniu si autorytetowi Wadzy wszechwiata byli jednomylni. Gdy szatan usysza, e zaistnieje nie- przyja midzy nim a kobiet i midzy jego potomstwem a jej potomstwem, zrozumia, e jego wysiki zmierzajce do zdeprawowania ludzkiej natury natrafi na przeszkod, e czowiek w jaki sposb bdzie mg przeciwstawi si jego sile. Wrogo szatana do ludzi wzmoga si, poniewa dziki Chrystusowi stali si przedmiotem mioci i miosierdzia Boga. Lucyfer chce pokrzyowa boski plan zbawienia czowieka i zhabi Boga przez znieksztacenie i splugawienie dziea Jego rk, chce spowodowa smutek w niebie, a ziemi napeni nieszcz- I 349 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l ciem i spustoszeniem. Wszystko zo jest wedug niego rezultatem tego, e Bg stworzy czowieka. aska, ktr Chrystus wszczepia w czowieka, rodzi nieprzyja midzy nim a szatanem. Bez tej nawracajcej aski i odradzajcej mocy czowiek byby wiecznym niewolnikiem szatana sug, zawsze gotowym do wykonywania jego rozkazw. Ale ten nowy czynnik w czowieku wywouje walk tam, gdzie przedtem by pokj. Moc, jakiej Chrystus udziela, czyni czowieka zdolnym stawia opr tyranowi i uzurpatorowi. Ktokolwiek nienawidzi grzechu za- miast miowa go, ktokolwiek sprzeciwia si mu i zwycia namitnoci, ktre panoway nad nim, ten objawia dziaanie mocy pochodzcej z gry. Antagonizm istniejcy midzy duchem Chrystusa a duchem szatana uwi- doczni si najwyraniej w przyjciu, jakie ludzko zgotowaa Zbawicielowi. ydzi odrzucili Jezusa nie dlatego, e zjawi si na ziemi bez doczesnych bo- gactw, przepychu czy dostojestwa. Widzieli, e posiada On moc, ktra prze- wyszaa brak zewntrznej okazaoci. To czysto i wito Chrystusa wy- woay skierowan przeciwko Niemu nienawi niezbonych. Jego pene samo- zaparcia ycie i bezgraniczne powicenie byy ustawicznym wyrzutem dla dumnego i zmysowego ludu. To wanie postawa Jezusa wywoaa nienawi do Niego. Szatan i jego anioowie zczyli si z ludmi. Wszystkie odstpcze moce sprzysigy si przeciwko Bojownikowi prawdy. Wobec naladowcw Chrystusa szatan objawia t sam nienawi, jak ywi wzgldem ich Mistrza. Ktokolwiek dostrzega wstrtn natur grzechu i przy pomocy si z nieba odpiera pokusy, niechybnie wzbudza przeciwko sobie gniew szatana i jego poddanych. Nienawi do zasad prawdy oraz oskaranie i przeladowanie jej obrocw bd istniay tak dugo, jak dugo istnie bdzie grzech i grzesznicy. Naladowcy Chrystusa i sudzy szatana nigdy nie mog y w zgodzie: Tak jest, wszyscy, ktrzy chc y pobonie w Chrystusie Jezusie, przeladowanie znosi bd (II Tym. 3,12). Pomocnicy szatana usta- wicznie pracuj pod jego kierunkiem nad umocnieniem wadzy swego pana i zbudowaniem jego krlestwa w przeciwiestwie do krlestwa Boego. W tym celu usiuj zwie naladowcw Chrystusa i odprowadzi ich od Boga. Podob- nie jak ich przywdca faszuj i znieksztacaj Pismo wite, aby osign swj cel. Tak jak szatan usiowa rzuci potwarz na Boga, tak jego zwolennicy staraj si oczerni lud Boy. Duch, ktry wyda Chrystusa na mier, pobu- dza niezbonych do zniszczenia Jego naladowcw. Wszystko to przepowiedzia- ne jest w pierwszym proroctwie: I ustanowi nieprzyja midzy tob a kobiet, midzy twoim potomstwem a jej potomstwem. Nieprzyja trwa bdzie a do koca historii naszej ziemi. Szatan mobilizuje i rzuca do walki wszystkie swoje siy! Dlaczego jednak nie napotyka na wikszy opr? Dlaczego onierze Chrystusa s tacy ospali i obojtni? Dlatego, e posiadaj tak ma czno z Chrystusem, poniewa 350 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l brak im Jego Ducha. Grzech nie jest dla nich wstrtnym i obrzydliwym, tak jak by dla ich Mistrza. Nie sprzeciwiaj si mu tak, jak to czyni Chrystus z ca stanowczoci. Nie zdaj sobie sprawy ze za, jakie on powoduje, nie uzmysawiaj sobie charakteru i mocy ksicia ciemnoci. Mao jest nienawici do szatana i jego dziea, a wynika to z braku zrozumienia jego potgi, zoli- woci oraz wielkiego zasigu walki, jak prowadzi przeciwko Chrystusowi i Jego Kocioowi. W tej kwestii panuje ogromne zwiedzenie. Ludzie nie zdaj sobie sprawy, e ich wrg jest potnym wodzem, ktry wada umysami zych aniow i prowadzi walk z Chrystusem wedug dobrze obmylanych planw i taktyk, by przeszkodzi w dziele zbawienia czowieka. Wrd chrzecijan, a nawet wrd duchownych, mao si mwi o szatanie, chyba e przypadkowo podczas kazania. Przeoczaj oni dowody jego cigej aktywnoci i zwycistw, lekcewa liczne przestrogi o jego chytroci, a nawet wydaje si, e nie wierz w ogle w jego istnienie. Podczas gdy ludzie nie s wiadomi posuni szatana, ten czujny wrg ustawicznie depcze im po pitach. Jest obecny w naszych mieszkaniach, na kadej ulicy naszych miast, w kocioach, na zgromadzeniach, wywouje tam zamt oszukujc, zwodzc i rujnujc serca i ciaa mczyzn, kobiet oraz dzieci, rozbija rodziny, sieje nienawi, ktnie, bunty i morderstwa. A wiat chrze- cijaski uwaa, e te rzeczy pochodz od Boga i musz istnie. Szatan cigle usiuje pokona lud Boy przez burzenie barier, ktre dziel go od grzesznego wiata. Staroytny Izrael da si zwie do grzechu przez to, e zwiza si zabronion przez Boga przyjani z poganami. W podobny sposb ulega zwiedzeniu dzisiejszy duchowy Izrael: Bg wiata tego zalepi umysy niewierzcych, aby im nie wiecio wiato ewangelii o chwale Chrystusa, ktry jest obrazem Boga (II Kor. 4,4). Wszyscy, ktrzy nie s zdecydowanymi naladowcami Chrystusa, s sugami szatana. W nie- odrodzonym sercu kryj mio do grzechu oraz skonno do pielgnowania i usprawiedliwiania go. W odnowionym sercu istnieje natomiast nienawi do grzechu i zdecydowane przeciwstawienie si mu. Gdy chrzecijanie przeby- waj w towarzystwie niezbonych i niewierzcych, wystawiaj si na pokusy. Szatan ukradkiem zaciga na ich oczy zwodnicz zason. Nie dostrzegaj, e takie towarzystwo przyniesie im duchow szkod. W miar jak upodab- niaj si do wiata pod wzgldem charakteru, sw i czynw, staj si coraz bardziej zalepieni. Dostosowanie si do grzesznych zwyczajw zawsze zblia Koci do wia- ta, nigdy natomiast nie przyblia wiata do Chrystusa. Gdy chrzecijanin zaprzyjania si z grzechem, staje si on dla niego coraz mniej odraajcy. Kto wybiera towarzystwo sug szatana, ten wkrtce przestanie si obawia jego wpywu. Jeli speniajc swe obowizki, staniemy wobec cikiej prby, podob- nie jak Daniel na dworze krlewskim, to bdmy pewni, e Bg nas ochroni, XXX. Najgroniejszy wrg czowieka 351 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l ale jeeli sami wystawiamy si na pokuszenie, prdzej czy pniej ulegniemy mu. Kusiciel czsto najskuteczniej dziaa przez tych, ktrzy wydaj si nie mie z nim nic wsplnego. Posiadacze talentw i wyksztacenia s podziwiani i czczeni, jak gdyby te rzeczy mogy zastpi brak bojani Boej lub upowa- niay czowieka do wzgldw u Boga. Kultura osobista i zdolnoci same w sobie s darem Boym, ale jeli zastpuj prawdziw pobono, jeeli zamiast przyprowadza czowieka do Boga, odprowadzaj go od Niego, to staj si wtedy przeklestwem i sidami. Panuje powszechne przekonanie, e wszystko, co uprzejme i agodne, musi w pewnym stopniu nalee do Chrystusa. Jest to najwiksza pomyka. To prawda, e cechy te powinny zdobi charakter kade- go chrzecijanina, gdy wywieraj potny wpyw na rzecz prawdziwej religii, ale jeli nie s powicone Bogu, staj si potg za. Niejeden czowiek o wysokiej kulturze, inteligencji i gadkich manierach, ktry nigdy nie dopuci si tego, co powszechnie nazywa si niemoralnym czynem, moe si sta wy- polerowanym narzdziem w rku szatana. Zdradziecki i zwodniczy charakter jego wpywu oraz przykadu czyni go bardziej niebezpiecznym wrogiem dla sprawy Chrystusa, ni mgby by nim czowiek nie posiadajcy wyksztacenia i dobrych manier. Dziki szczerej modlitwie i poleganiu na Bogu Salomon otrzyma m- dro, ktra wzbudzia zdumienie i podziw caego wczesnego wiata. Lecz gdy odwrci si od Boga i w dalszym swym yciu zacz ufa wasnym siom, pad ofiar pokusy. Wtedy cudowne zdolnoci, jakimi obdarzono tego najmdrzej- szego krla, uczyniy go skutecznym narzdziem wroga czowieka. Szatan ustawicznie usiuje opanowa umysy ludzi, dlatego te chrzeci- janie zawsze powinni pamita o tym, e bj toczymy nie z krwi i ciaem, lecz z nadziemskimi wadzami, ze zwierzchnociami, z wadcami tego wiata ciemnoci, ze zymi duchami w okrgach niebieskich (Efez. 6,12). Poprzez wszystkie wieki a do naszych czasw brzmi natchniona przestroga: Bdcie trzewi, czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabe, chodzi wokoo jak, lew ryczcy, szukajc kogo by pochon (I Piotra 5,8). Przywdziejcie ca zbroj Bo, abycie mogli osta si przed zasadzkami diabelskimi (Efez. 6,11). Od czasw Adama a do dzisiaj wielki wrg ludzkoci uywa swej mocy, by ujarzmi i zniszczy czowieka. Obecnie przygotowuje si do ostatecznej walki z Kocioem. Wszyscy, ktrzy krocz ladami Jezusa, bd musieli sta- n twarz w twarz z tym bezlitosnym wrogiem. Im bardziej chrzecijanin naladuje Chrystusa, tym pewniejsze jest to, e stanie si celem atakw sza- tana. Wszyscy, ktrzy aktywnie bior udzia w dziele Boym, ktrzy usiuj zdemaskowa oszustwa sprawcy za i pokaza ludziom Chrystusa, bd mogli przyczy si do wiadectwa apostoa Pawa, w ktrym mwi on o sueniu Panu ze wszelk pokor umysu i wrd wielu ez oraz pokus. 352 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Szatan stara si usidli Chrystusa najzawzitszymi i najsprytniejszymi pokusami, lecz wszystkie jego ataki zostay odparte. Walki te byy stoczone dla nas; zwycistwa Chrystusa umoliwiaj nasze zwycistwo. Jezus udziela siy kademu, kto jej pragnie. aden czowiek bez wyraenia swej zgody nie moe by zwyciony przez szatana. Kusiciel nie ma mocy panowania nad wol lub zmuszania do grzechu. Moe czowieka drczy, ale nie moe go zmusi. Moe spowodowa mierteln walk, ale nie moe go splami. Fakt, e Chrystus zwyciy, powinien doda Jego naladowcom odwagi do mnej walki z grze- chem i szatanem. XXX. Najgroniejszy wrg czowieka 353 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Rozdzia XXXI Dziaalno aniow ismo wite wyranie uczy o zwizku wiata widzialnego z niewidzial- nym, o subie aniow Boych oraz o dziaalnoci zych duchw, co nierozerwalnie splecione jest z histori ludzkoci. Istnieje coraz wiksza ten- dencja do niewiary w istnienie zych duchw, podczas gdy witych aniow, posyanych na posug (...) dla tych, ktrzy zbawienie odziedziczy maj (Hebr. 1,14), uwaa si za duchy ludzi zmarych. Lecz Pismo wite nie tylko uczy o istnieniu aniow, zarwno dobrych, jak i zych, ale take dostarcza niewtpliwych dowodw, e nie s oni bezcielesnymi duchami ludzi zmarych. Anioowie istnieli ju przed stworzeniem czowieka, bowiem gdy zakada- no fundamenty ziemi, gwiazdy poranne chrem, radonie si odezway i okrzyk wydali wszyscy synowie Boy (Job 38,7). Po upadku czowieka anioowie zostali posani, by strzec drzewa ycia; nastpio to jeszcze przed mierci pierwszego czowieka. Anioowie s z natury doskonalsi od ludzi, gdy psalmi- sta mwi, e czowiek zosta uczyniony mao mniejszy od aniow (Ps. 8,5). Pismo wite informuje nas o liczbie, mocy i chwale tych niebiaskich istot, o ich cznoci z Bogiem oraz o roli w dziele odkupienia: Pan na niebio- sach utwierdzi swj tron, a krlestwo jego panuje nad wszystkimi (Ps. 103,19). Prorok stwierdza: A gdy spojrzaem, usyszaem gos wielu aniow wokoo tronu (Obj. 5,11). Anioowie jego, potni si, wykonujcy sowo jego (...) penicy wol jego (Ps. 103,20) czekaj w sali audiencyjnej Krla krlw. Prorok Daniel widzia, jak tysic tysicy suyo mu, a dziesi tysicy razy dziesi tysicy stao przed nim (Dan. 7,10). Aposto Pawe mwi, e jest ich niezliczona rzesza (patrz Hebr. 12,22). Jako posowie Boga anioowie poruszaj si jako byskawice (Ezech. 1,14); tak olepiajca jest ich chwaa i tak szybki ich lot. Oblicze anioa, ktry zjawi si u grobu Zbawiciela, byo jak byskawi- ca, a jego szata biaa jak nieg. Spowodowao to, e stranicy zadreli przed nim ze strachu i stali si jak nieywi (Mat. 28,3.4). Gdy Sancheryb, dumny Asyryjczyk, zniewaa Boga i bluni Mu groc Izraelowi zniszczeniem, stao si tej samej nocy, e wyszed anio Paski i pozbawi ycia w obozie asyryjskim P 354 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l sto osiemdziesit pi tysicy (II Krl. 19,35). Zabi on wtedy wszystkich dzielnych rycerzy i dowdcw, i ksit w obozie krla asyryjskiego, a Sanche- ryb ze wstydem wrci do swojej ziemi (II Kron. 32,21). Anioowie byli posyani do dzieci Boych z poselstwem aski i miosierdzia do Abrahama z obietnicami bogosawiestwa, do bram Sodomy w celu uratowania sprawiedliwego Lota przed zagad w ogniu, do Eliasza, gdy ten by bliski mierci z powodu godu i wyczerpania na pustyni, do Elizeusza z wozami i komi ognistymi, okrajc mae miasteczko, w ktrym by otoczony przez swoich wrogw, do Daniela, gdy szuka boskiej mdroci na dworze pogaskiego krla i gdy zosta wrzucony do jamy na pastw lww, do Piotra skazanego na mier w wizieniu Heroda, do winiw w Filippi, do Pawa i jego towarzyszy podczas burzliwej nocy na morzu, do Korneliusza, aby mu otworzy serce na przyjcie ewangelii, do Piotra, aby wysa go z poselstwem zbawienia do pogaskiego cudzoziemca. W ten sposb wici anioowie we wszystkich wiekach usugiwali ludowi Boemu. Kady naladowca Chrystusa posiada swego anioa stra. Ci niebiascy stranicy ochraniaj sprawiedliwych przed moc zego. Stwierdzi to sam sza- tan, gdy rzek: Czy za darmo jest Job tak bogobojny? Czy Ty nie otoczye go zewszd opiek wraz z domem i wszystkim, co ma? (Job 1,9-10). Istoty, jakimi Bg posuguje si, by ochrania swj lud, przedstawione s w sowach psalmisty: Anio Paski zakada obz wok tych, ktrzy si go boj, i ratuje ich (Ps. 34,8). Zbawiciel przemawiajc do tych, ktrzy uwierzyli w Niego, powiedzia: Baczcie, abycie nie gardzili adnym z tych maych, bo powiadam wam, e anioowie ich w niebie ustawicznie patrz na oblicze Ojca mojego, ktry jest w niebie (Mat. 18,10). Anioowie przeznaczeni do usugiwania dzieciom Boym maj w kadym czasie dostp do Boga. W ten sposb lud Boy, wystawiony na nieustann zoliwo i zwodnicz moc ksicia ciemnoci, a take znajdujcy si w staej walce z siami za, ma zapewnion nieprzerwan opiek aniow Boych. To zapewnienie nie zostao dane bez powodu. Jeli Bg udzieli swym dzieciom obietnicy aski i ochrony, to uczyni to dlatego, poniewa istniej potne siy za, ktrym bd musieli stawi czoo, a s to siy niezmierzone, zdecydowane i niewyczerpane, ktrych potgi nie wolno nie zauway lub lekceway. Ze duchy, jako istoty bezgrzeszne, stworzone na pocztku, dorwnyway pod wzgldem natury, mocy i chway witym istotom, ktre obecnie s Boy- mi posacami. Ale gdy upady przez grzech, zjednoczyy si pod wodz szata- na, by habi Boga i niszczy ludzi. Zbuntowane i strcone wraz z szatanem z nieba, przez wszystkie wieki historii ludzkoci wspdziaaj w walce prze- ciwko boskiej wadzy. Pismo wite mwi o ich sprzysieniu i panowaniu, o dziaalnoci, o ich inteligencji i chytroci, a take o zoliwych zamiarach skierowanych przeciwko pokojowi i szczciu ludzi. XXXI. Dziaalno aniow 355 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Historia Starego Testamentu rzadko wspomina o ich istnieniu i dziaal- noci. Dopiero w czasie pobytu Chrystusa na ziemi ze duchy objawiy sw moc w najbardziej jaskrawy sposb. Jezus przyszed wykona plan zbawienia ludzkoci, szatan natomiast postanowi zapewni sobie prawo panowania nad wiatem. Udao mu si wprowadzi bawochwalstwo w kadej czci wiata, z wyjtkiem Palestyny. Do tego jedynego kraju, ktry nie uleg cakowicie prze- mocy kusiciela, przyszed Chrystus, aby przekaza ludziom wiato z nieba. Tutaj dwie rywalizujce ze sob potgi day wyraz swym deniom do. wadzy. Jezus wycign ramiona zapraszajc do siebie wszystkich, ktrzy chcieli uzyska przebaczenie i pokj. Moce ciemnoci wiedziay, e nie posiadaj nie- ograniczonej kontroli nad ludmi i rozumiay, e jeeli posannictwo Chrystusa uda si, ich panowanie bdzie zakoczone. Szatan szala jak uwiziony lew i buntowniczo objawia sw moc zarwno nad ciaami, jak i psychik ludzi. W Nowym Testamencie znajdujemy wyrane przypadki ludzi optanych przez ze duchy. Drczone w ten sposb osoby cierpiay nie tylko z powodu chorb waciwych czowiekowi. Chrystus doskonale rozumia, z kim ma do czynienia i bezbdnie rozpoznawa obecno zych duchw w danym czowieku. Dobitny przykad liczby, potgi i zoliwoci zych duchw, jak rwnie mocy i miosierdzia Jezusa podaje nam Pismo wite w historii uzdrowienia optanego z krainy Gerazeczykw. w nieszcznik zrywa acuchy, jakimi starano si go zwiza, wi si po ziemi, szala, pieni si, krzycza, tuk si kamieniami i zagraa wszystkim, ktrzy si do niego zbliali. Skrwawione i znieksztacone ciao oraz oszalay umys przedstawiay widok, ktry podoba si ksiciu ciemnoci. Jeden z demonw, jakie optay nieszczliwca, powie- dzia: Na imi mi Legion, gdy jest nas wielu (Mar. 5,9). W armii rzymskiej legion skada si z 3-5 tys. ludzi. Zastpy szatana uformowane s w oddziay, a ten, do ktrego naleay owe demony, liczy nie mniej ni legion. Na rozkaz Jezusa ze duchy opuciy sw ofiar pozostawiajc mczyzn spokojnie siedzcego u stp Zbawiciela. By teraz przy zmysach, cichy i pod- dany Jezusowi. Ale demonom pozwolono opta stado wi i zapdzi je do morza. Dla Gerazeczykw strata wi bya waniejsza ni bogosawiestwo udzielone przez Jezusa; usilnie prosili boskiego Lekarza, eby usun si z ich granic. Taka reakcja bya rezultatem pracy szatana. Zrzuciwszy win za wy- rzdzon szkod na Jezusa, rozbudzi w ludziach obaw i nie pozwoli im wysucha Zbawiciela. Szatan ustawicznie oskara chrzecijan jako sprawcw strat, nieszcz i cierpie, aby oskarenia nie spady na tych, na ktrych powinny na niego i jego aniow. Jednak zamiary Chrystusa nie zostay zniweczone. Pozwoli On zym duchom zniszczy trzod wi, aby w ten sposb zgani tych ydw, ktrzy dla zysku hodowali te nieczyste zwierzta. Gdyby Chrystus nie powstrzyma demo- nw, zapdziyby one w morze nie tylko winie, lecz take ich wacicieli i 356 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l pasterzy. Ludzie ci zostali ocaleni jedynie dziki Jego mocy uytej miosiernie dla ich dobra. Poza tym, wypadek ten zdarzy si dlatego, by uczniowie Jezusa mogli by wiadkami okrutnej mocy szatana, jak posiada on zarwno nad ludmi, jak i zwierztami. Zbawiciel pragn, by Jego naladowcy poznali wroga, z ktrym maj si zmierzy, eby nie zostali zwiedzeni i zwycieni jego chytroci. Byo te Jego wol, aby mieszkacy tej okolicy ujrzeli moc amic wizy szatana i uwalniajc jego niewolnikw. Jezus odszed, ale uwolniony w cudowny sposb mczyzna pozosta w swej krainie, by gosi miosierdzie wielkiego Dobroczycy. W Pimie witym opisane s jeszcze inne podobne wydarzenia. Sprawoz- daje ono o crce niewiasty syrofenickiej, drczonej okropnie przez diaba, ktrego Jezus wypdzi swoim sowem (patrz Mat. 12,22), o modziecu ma- jcym ducha niemego, ktry czsto go rzuca nawet w ogie i wod, eby go zgubi (patrz Mar. 9,17-27), o optanym przez ducha nieczystego, ktry zakca sobotni spokj w synagodze w Kafarnaum (patrz uk. 4,33-36). Wszystkich tych ludzi uzdrowi litociwy Zbawiciel. Prawie w kadym przy- padku Chrystus zwraca si do demona jak do inteligentnej istoty, rozkazujc mu wyj z danej osoby i nie drczy jej wicej. Gdy uczestnicy naboestwa w Kafarnaum ujrzeli potn moc Jezusa, zdumienie ogarno wszystkich i mwili midzy sob: C to za mowa, e majc wadz nakazuje duchom nieczystym, a wychodz? (uk. 4,36). Ludzie optani przez demony przedstawieni s zwykle jako bardzo cier- picy, jednak byy wyjtki od tej reguy. W celu zdobycia nadprzyrodzonej mocy niektrzy sami zapraszali do siebie szatana. Tacy oczywicie nie byli w konflikcie z demonami. Do tej grupy naleeli ci, ktrzy posiadali ducha wiesz- czego. Szymon czarnoksinik, czarownik Elimas i dziewczyna, ktra chodzia w lad za Pawem i Sylasem w Filippi. Nikomu bardziej nie zagraa wpyw zych duchw jak tym, ktrzy po- mimo jasnych i dostatecznych wiadectw Pisma witego zaprzeczaj istnie- niu i dziaalnoci diaba oraz jego zych aniow. Dopki nie wiemy nic o ich postpkach, maj wprost niepojt przewag. Wielu ulega ich podszeptom mylc, e postpuj wedug nakazw wasnego umysu. Dlatego w miar jak zbliamy si do koca czasu, kiedy szatan bdzie dziaa z najwiksz moc, by zwodzi i niszczy, rozpowszechnia on wszdzie przekonanie, e w ogle nie istnieje. Jest to jego taktyka, za pomoc ktrej maskuje siebie i sposb swej walki. Ten wielki zwodziciel niczego tak bardzo si nie boi, jak rozpo- znania przez ludzi jego metod dziaania. Aby jak najskuteczniej zamaskowa swj prawdziwy charakter i zamierzenia, spowodowa to, e przedstawia si go w sposb nie wywoujcy innego uczucia oprcz miechu i pogardy. Za- dowolony jest, gdy maluje si go w postaci miesznej, brzydkiej i karykatu- ralnej jako pzwierz, i pczowieka. Podoba mu si, gdy syszy, jak jego XXXI. Dziaalno aniow 357 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l imi wymawiaj dla uciechy i kpin ci, ktrzy uwaaj si za inteligentnych i uwiadomionych. Wanie dlatego, e si tak doskonale zamaskowa, czsto syszy si znane pytanie: Czy diabe w ogle istnieje? Teorie, ktre zaprzeczaj najwyraniej- szemu wiadectwu Pisma witego i s powszechnie przyjmowane w wiecie religijnym, stanowi dowd jego sukcesu. Poniewa szatan najatwiej kontro- luje umysy tych, ktrzy nie s wiadomi jego wpyww, Sowo Boe podaje tak wiele przykadw jego zgubnego dziaania, ujawniajc ukryte siy szatana i ostrzegajc nas w ten sposb przed jego podstpami. Potga i zoliwo Lucyfera oraz jego aniow mogyby nas przestraszy, gdyby nie to, e mamy moliwo schronienia si i wybawienia w mocy nasze- go Odkupiciela. Starannie zabezpieczamy nasze domy zasuwami i zamkami, aby uchroni wasno i ycie przed zymi ludmi, dlaczego jednak tak rzadko mylimy o zabezpieczeniu si przed wpywami zych aniow, ktrzy ustawicz- nie atakuj nas i przed ktrymi nie potrafimy si broni o wasnych siach? Jeli im si pozwoli, mog pomiesza nam zmysy, znieksztaci i drczy nasze ciaa, mog zniszczy dobrobyt i ycie. Ich jedyn radoci jest nieszczcie i zniszczenie. Straszny jest stan tych, ktrzy sprzeciwiaj si Bogu i dobrowol- nie si poddaj pokusom szatana. W kocu Bg pozwoli zym duchom cako- wicie nad nimi zapanowa. Ci, ktrzy naladuj Chrystusa, s zawsze bez- pieczni pod Jego czujn opiek. Dla ich ochrony wysyani s z nieba obdarzeni moc anioowie. Szatan nie moe przedrze si przez mur stranikw, jakim Bg otoczy swj lud. 358 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Rozdzia XXXII Sida szatana ielki bj midzy Chrystusem a szatanem, trwajcy ju prawie sze ty- sicy lat, wkrtce ma si skoczy, z tego powodu szatan podwaja swoje wysiki, aby zniszczy dzieo prowadzone przez Chrystusa w celu zbawienia czowieka, a tego uwizi w swych sidach. Celem, do ktrego szatan dy, jest utrzymanie ludzi w ciemnoci i w niepokutujcym stanie a do czasu, kiedy skoczy si porednicza suba Jezusa i nie bdzie ju ofiary za grzech. Kiedy ludzie nie usiuj sprzeciwia si jego mocy, gdy w Kociele i w wiecie panuje obojtno, wwczas szatan jest zadowolony, gdy nie musi si obawia, e straci tych, ktrzy s niewolnikami jego woli. Ale gdy pojawia si gdzie zainteresowanie sprawami wiecznoci, a ludzie pytaj: Co mam czyni, aby by zbawionym?, wzmaga sw czujno i stara si sw moc sprzeciwi sile Chrystusa oraz przeciwdziaa wpywowi Ducha witego. Pismo wite sprawozdaje, e gdy pewnego razu anioowie przyszli przed oblicze Boga, szatan przyby razem z nimi (patrz Job 1,6), ale nie po to, by pokoni si wiecznemu Krlowi, zjawi si tam, aby zoliwie oskary spra- wiedliwych. W tym samym celu obecny jest zawsze tam, gdzie ludzie zbieraj si, by wielbi Boga. Ukryty dla ludzkiego oka dziaa pilnie, aby opanowa myli modlcych si; jak przebiegy wdz ukada swe plany napaci. Gdy widzi, e posowie Boy studiuj Pismo wite, zapoznaje si z tematem, ktry zamie- rzaj przedstawi suchaczom, a nastpnie uywa caej swej chytroci i prze- wrotnoci, aby tak uoy okolicznoci, by poselstwo nie dotaro do tych, ktrych chce zwie wanie w tej kwestii. Osoby najbardziej potrzebujce ostrzeenia, zawika w sprawy nie cierpice zwoki i wymagajce ich obecnoci lub w jakikolwiek inny sposb przeszkodzi im w wysuchaniu Sowa Boego, ktre mogoby si. sta dla nich woni ku yciu wiecznemu. Szatan widzi take sugi Boe zaniepokojone ciemnoci duchow, jaka spowija ludzi, syszy ich gorliwe modlitwy o ask i moc, aby zdoali przeama barier obojtnoci, beztroski i lenistwa. Ze zdwojon gorliwoci uywa wte- dy swych podstpw, skania ludzi do pobaania apetytowi lub zaspokajania W 359 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l innych podliwoci i w ten sposb paraliuje ich wraliwo tak, e nie sysz tego, co jest im bardzo potrzebne. Szatan dobrze wie, e ci ktrych skoni do zaniedbania modlitwy i stu- diowania Pisma witego, zostan przez niego pokonani. Dlatego stosuje najrozmaitsze sposoby opanowania umysu czowieka. Zawsze istniaa grupa ludzi, ktrzy uwaali si za pobonych, ale zamiast wzrasta w poznaniu prawdy, uczynili sw religi staym wyszukiwaniem bdw w charakterze lub wierze tych, z ktrymi si nie zgadzali. Tacy ludzie s praw rk szatana. Wielu jest oskarycieli braci, ktrzy s zawsze czynni wtedy, gdy Bg dziaa lub gdy Jego sudzy oddaj nalen Mu cze. Stawiaj oni w faszywym wietle sowa i czyny tych, ktrzy miuj prawd i suchaj jej. Przedstawiaj gorliwych, szczerych i oddanych naladowcw Chrystusa jako oszukanych lub oszukujcych. Bdnie interpretuj motywy kadego szlachetnego i dobrego czynu, rozgaszaj oszczerstwa i wzbudzaj podejrzliwo w umysach niedo- wiadczonych. W kady moliwy sposb staraj si, aby to, co jest czyste i sprawiedliwe, uwaano za ze i zwodnicze. Kady jednak musi by wiadomy tego, co to za ludzie. atwo mona pozna, czyimi s dziemi, kogo naladuj i czyje polecenia speniaj: Po ich owocach poznacie ich (Mat. 7,16). Ich postpowanie podobne jest do zachowa- nia szatana, tego zjadliwego oszczercy i oskaryciela braci naszych (Obj. 12,10). Szatan ma wielu poddanych, ktrzy chtnie uywaj wszelkich moli- wych bdw, aby usidli czowieka; faszerstwa dostosowuj do upodoba i zdolnoci tych, ktrych Lucyfer chce zniszczy. Stara si on, by w Kociele znalazy si osoby nieszczere i nie odrodzone, ktre wzbudzaj wtpliwo oraz niewiar i przeszkodz w ten sposb osobom dostrzegajcym rozwj dziea Boego i angaujcym si w nie. Wielu nie posiadajcych prawdziwej wiary w Boga i Jego Sowo zgadza si z pewnymi zasadami prawdy, przyjmowani s w szeregi wierzcych i t drog wprowadzaj do Kocioa nauki, ktre aczkol- wiek s bdne, uwaa si za zgodne z Pismem witym. Twierdzenie, e nie ma znaczenia, w co ludzie wierz, jest jednym z naj- skuteczniejszych zwiedze szatana. On wie, e prawda przyjta w mioci uwi- ca czowieka, ktry j przyj, dlatego te stara si stale podsuwa faszywe teorie, inn ewangeli oraz przerne bajki. Od pocztku sudzy Boy walczyli z faszywymi nauczycielami nie tylko jako zoliwymi ludmi, lecz take jako roznosicielami bdw doprowadzajcych czowieka do zguby. Eliasz, Jeremiasz oraz aposto Pawe stanowczo i bez obaw sprzeciwiali si tym, ktrzy odprowa- dzali ludzi od Sowa Boego. Wolnomylicielstwo, uwaajce waciw religijn wiar za co bez znaczenia, nie znalazo uznania u tych obrocw prawdy. Bdne i dziwaczne interpretacje Pisma witego oraz liczne sprzeczne ze sob pogldy dotyczce wiary, jakie znajdujemy w dzisiejszym chrzecija- 360 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l stwie, s dzieem naszego najwikszego wroga, ktry tak chce zmyli ludzi, aby nie rozpoznali prawdy. Niezgod i rozam istniejce w Kocioach rnych wyzna chrzecijaskich mona w duym stopniu przypisa panujcej prakty- ce interpretowania Pisma witego w celu poparcia wasnych teorii. Zamiast dokadnie i z pokor bada Sowo Boe, aby pozna wol Jego Autora, wielu przeglda Bibli tylko po to, by znale w niej co niezwykego i oryginalnego. Aby poprze bdne nauki i niechrzecijaskie zwyczaje, niektrzy wyry- waj z caoci Pisma witego pewne teksty lub tylko poow zdania i przy- taczaj je na potwierdzenie swych pogldw nawet wwczas, gdy po uwzgld- nieniu drugiej czci tego zdania, cao cytowanego tekstu nabiera cakiem innego znaczenia. Z chytroci szatana posuguj si nie czcymi si z sob wypowiedziami, by obroni swe samolubne denia. Wielu wiadomie przekr- ca teksty Sowa Boego. Inni, posiadajcy bujn wyobrani, tumacz prze- nonie i symbole Pisma witego tak, by odpowiaday, ich urojeniom, nie zwracajc przy tym uwagi na wiadectwo Sowa Boego, ktre samo jest interpretatorem, a potem swe wasne mniemania przedstawiaj jako nauki biblijne. Jeeli studiujcy Pismo wite nie czyni tego z modlitw i pokor, wwczas znaczenie zarwno prostych, jak, i trudnych tekstw Biblii bdzie przez nich niewaciwie zrozumiane. Papiescy duchowni wybieraj takie wypo- wiedzi Pisma witego, ktre najlepiej su ich celom, a nastpnie interpre- tuj je po swojemu i podaj ludziom do wierzenia, odmawiajc im prawa do osobistego zrozumienia nauk biblijnych. Cae Pismo wite powinno by udo- stpnione i przedstawione ludziom w jego dosownym brzmieniu. W przeciw- nym przypadku byoby lepiej, gdyby wcale nie znali nauk Biblii, ni by mieli je podane w sfaszowanej postaci. Pismo wite jest przewodnikiem dla wszystkich, ktrzy pragn zaznajo- mi si z wol Stwrcy. Ludzie otrzymali od Boga nieomylne sowa proroctw; anioowie, a nawet sam Chrystus zstpili, aby objawi Danielowi i Janowi wydarzenia, ktrych wkrtce bdziemy wiadkami. Te wane sprawy, dotycz- ce naszego zbawienia, nie pozostay w tajemnicy, nie zostay rwnie przedsta- wione w sposb, ktry wprowadziby w zakopotanie lub bd szczerego poszu- kiwacza prawdy. Pan powiedzia przez proroka Habakuka: Zapisz to, co wi- dziae, i wyryj to na tablicach, aby to mona szybko przeczyta (Hab. 2,2). Kady, kto z modlitw bada Pismo wite, moe je zrozumie. Kady szczery czowiek znajdzie wiato prawdy: wiato wschodzi sprawiedliwemu (Ps. 97,11). aden Koci nie moe wzrasta w witoci, jeli jego czonkowie nie szukaj prawdy tak gorliwie, jak szuka si ukrytego skarbu. Haso liberalizm zalepia ludzi tak, e nie dostrzegaj podstpw prze- ciwnika, podczas gdy on cierpliwie zda do swego celu. Jeli udaje mu si wysun ludzkie teorie ponad nauki Biblii, wwczas prawo Boe jest odrzuca- XXXII. Sida szatana 361 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l ne, a Kocioy dostaj si pod panowanie grzechu, chocia twierdz, e s wolne od niego. Dla wielu przeklestwem stay si badania naukowe. Bg udzieli ludziom wiele wiata dla zdobycia wiedzy w dziedzinie nauki i sztuki, lecz nawet najwiksze umysy bdz, gdy bez kierownictwa Sowa Boego prbuj zbada stosunek wiedzy do objawienia. Nasza wiedza dotyczca materialnych czy te duchowych spraw jest cz- ciowa i niedoskonaa, dlatego wielu nie moe pogodzi pogldw naukowych z treci Pisma witego. Niektrzy przyjmuj ludzkie teorie i spekulacje za fakty naukowe i sdz, e powinni poddawa Sowo Boe ocenie bdnej, rzekomej nauki (I Tym. 6,20). Stworzyciel i Jego dziea s dla nich nie do przyjcia, a poniewa nie mog sobie tych rzeczy wyjani prawami natury, wtpi w biblijne historie Starego i Nowego Testamentu. Ci, ktrzy to czyni, czsto posuwaj si jeszcze jeden krok dalej neguj istnienie Boga i przy- pisuj nieskoczon moc przyrodzie. Porzuciwszy sw kotwic, rozbijaj si na skaach niewiary. W ten sposb wielu traci wiar i ulega zwodniczym wpywom szatana. Ludzie chc by mdrzejsi od swego Stwrcy. Filozofia usiuje zgbi i wyja- ni tajemnice, ktre nigdy nie zostan objawione, nawet w wiecznoci. Gdyby ludzie pragnli zbada i zrozumie to, co Bg sam powiedzia o sobie i swych zamiarach, zdobyliby tak wiedz o majestacie, wspaniaoci i mocy Boej, e zdaliby sobie spraw z wasnej nicoci i zadowoleni byliby z tego, co Bg objawi im i ich dzieciom. Mistrzowskie zwiedzenia szatana polegaj na tym, e skania ludzi do badania i wysuwania przypuszcze w tych sprawach, ktrych Bg nie objawi nam i nie chce, abymy je rozumieli. Wanie w ten sposb Lucyfer straci swoje miejsce w niebie. By niezadowolony, poniewa nie ujawniano mu wszyst- kich tajemnic i zamiarw Boga, sam za nie docenia tego, co objawiono mu o jego roli na wyznaczonym mu wysokim stanowisku. Wzbudzajc to samo niezadowolenie wrd aniow bdcych pod jego rozkazami, spowodowa ich upadek. Teraz stara si wszczepi tego samego ducha ludziom i w ten sposb doprowadzi ich do zniewaania wyranych nakazw Boga. Kto nie chce przyj jasnych i pewnych prawd Boych, zawsze szuka przyjemnych teorii uspokajajcych sumienie. Im dalej odbiegaj one od Biblii, im mniej mwi o samozaparciu i pokorze, tym chtniej s przyjmowane. Ludzie karmicy si tymi naukami niszcz swoje umysowe zdolnoci i s niewolnikami swych cielesnych dz. Mniemaj, e s zbyt mdrzy, by mogli ze skruszonym sercem i z gorliw modlitw studiowa Bibli oraz prosi Boga o kierownictwo, z tego powodu nie posiadaj tarczy, ktra mogaby ich ochro- ni przed zwiedzeniem szatana. Ten za stara si zaspokoi pragnienia serca i podsuwa swe faszerstwa w miejsce prawdy. Wanie w ten sposb papiestwo 362 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l zdobyo wadz nad ludmi, a protestanci, odrzuciwszy prawd poniewa wymaga ona powicenia udali si t sam drog. Wszyscy, ktrzy lekce- wa Sowo Boe, postpujc tak, aby byo im wygodniej i aby nie narazi si innym, przyjm godne potpienia herezje za religijn prawd. Ci, co dobrowol- nie odrzucaj prawd, zaakceptuj bdy pod kad moliw postaci. Kto ze strachem spoglda na niektre nauki, chtnie przyjmie inne. Aposto Pawe tak mwi o ludziach, ktrzy nie przyjli mioci prawdy, ktra moga ich zbawi. I dlatego zsya Bg na nich ostry obd, tak i wierz kamstwu, aby zostali osdzeni wszyscy, ktrzy nie uwierzyli prawdzie, lecz znaleli upodoba- nie w nieprawoci (II Tes. 2,10-12). Majc takie ostrzeenie powinnimy uwaa na to, jakie nauki przyjmujemy. Do najskuteczniejszej broni uywanej przez wielkiego zwodziciela nale faszywe nauki i kamliwe cuda spirytyzmu. Przemieniajc si w anioa wia- toci szatan zarzuca swoje sieci tam, gdzie si tego najmniej spodziewaj. Gdyby tylko ludzie studiowali ksig Bo, usilnie modlc si, aby mogli j zrozumie, nie trwaliby w ciemnoci i nie przyjliby faszywych nauk. Jednak odrzucajc prawd, staj si upem zwiedzenia. Innym niebezpiecznym bdem jest nauka, ktra zaprzecza boskoci Chry- stusa i twierdzi, e nie istnia On przed swoim przyjciem na wiat. Teoria ta akceptowana jest przez wielu, ktrzy owiadczaj, e wierz Biblii, ale nauka ta sprzeciwia si wyranym wypowiedziom Jezusa mwicym o Jego zwizku z Ojcem, o Jego boskim charakterze oraz preegzystencji. Pogldu tego nie mona utrzyma, jeli si nie przekrci sw Pisma witego. Nie tylko za- ciemnia on pojcie ludzi o planie zbawienia, lecz take podkopuje wiar w Bibli jako objawienie Boe. Jeeli ludzie nie uznaj wiadectwa natchnionego Pisma witego dotyczcego boskoci Chrystusa, daremna jest z nimi dysku- sja na ten temat, poniewa nawet najwyraniejszy dowd nie przekona ich: Ale czowiek zmysowy nie pojmuje tych rzeczy, ktre s z Ducha Boego, bo s dla gupstwem, i nie moe ich pozna, gdy naley je duchowo rozsdzi (I Kor. 2,14). Kto przyj ten bd, nie moe waciwie poj charakteru i misji Chrystusa, ani wielkiego Boego planu zbawienia ludzkoci. Innym chytrym i przynoszcym wiele zego bdem jest rosnce przeko- nanie, e szatan nie istnieje jako osoba. Mwi si, e posta ta uyta jest w Pimie witym symbolicznie dla przedstawienia zych myli i dz ludzi. Powszechnie goszona z ambon nauka, e powtrne przyjcie Chrystusa urzeczywistnia si dla kadego przy mierci, jest wymysem, ktry odprowadza myli czowieka od pojawienia si Chrystusa na obokach nieba. Przez dugie lata szatan mwi do ludzi: Spjrzcie, oto Jezus jest w kryjwce (patrz Mat. 24,23-26) i wielu utracio moliwo zbawienia przyjwszy to zwiedzenie. Niektrzy ucz, e modlitwa jest niepotrzebna. Naukowcy twierdz, e czowiek nie moe otrzyma odpowiedzi na modlitwy, gdy byoby to niezgodne XXXII. Sida szatana 363 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l z istniejcymi prawami; byby to cud, a cudw przecie nie ma. Wszechwiat mwi rzdzony jest niewzruszonymi prawami, a Bg nie czyni nic, co by si tym zasadom sprzeciwiao. W ten sposb przedstawiaj Boga jako skr- powanego wasnymi prawami, tak jakby ich dziaanie pozbawio Go wolnoci. Takie nauki sprzeciwiaj si wiadectwu Pisma witego. Czy Chrystus i apostoowie nie czynili cudw? Ten sam litociwy Zbawiciel take yje i dzisiaj i tak samo wysuchuje modlitwy wiary jak wwczas, kiedy chodzi wrd ludzi. To, co naturalne, wspdziaa z tym, co nadprzyrodzone. Czci planu Boego jest zapewnienie w odpowiedzi na nasz modlitw wiary tego, czego Bg nie udzieliby nam, gdybymy o to nie prosili. Niezliczone s bdne doktryny i dziwaczne teorie panujce w Kocioach chrzecijaskich. Nie sposb te okreli zych nastpstw odrzucenia choby jednej zasady ustalonej przez Pismo wite. Tylko niewielu, ktrzy odwayli si to uczyni, poprzestaje na odrzuceniu jednej prawdy, wikszo odrzuca jedn prawd po drugiej, a wreszcie zupenie neguje Sowo Boe. Bdy teologii pchny wielu ludzi w objcia sceptycyzmu, a przecie mogliby wierzy Biblii. Czowiek nie moe przyj nauk, ktre sprzeciwiaj si jego pojciu sprawiedliwoci, aski i dobroci, a jeli takie nauki przedstawia si jako nauki biblijne, nic wic dziwnego, e nie chce przyj Pisma witego jako Sowo Boe. To wanie szatan stara si osign. Niczego tak bardzo nie pragnie, jak zniszczenia zaufania do Boga i Jego Sowa. Stoi na czele wielkiej armii wt- picych i wyta wszystkie siy, aby zwerbowa nowych zwolennikw do swo- ich szeregw. Wtpienie stao si dzi modne. Wielka rzesza ludzi spoglda z nieufnoci na Sowo Boe z tego samego powodu, z ktrego zwtpi szatan poniewa Bg gani i potpia grzech. Ci, ktrzy nie chc by posuszni boskim wymaganiom, staraj si podway Jego autorytet. Tacy czytaj Bibli lub suchaj nauk, przedstawionych w kazaniach, tylko po to, aby znale co nadajcego si do skrytykowania czy to w Pimie witym, czy te w kazaniu. Wielu przestaje wierzy dlatego, e chc usprawiedliwi zaniedbywanie swoich obowizkw. Inni przyjmuj wtpliwe zasady z pychy lub prniactwa. Bdc zbyt leniwymi, by uczyni co, co warte jest czci, co wymaga wysikw i samozaparcia, poprzez krytyk Biblii d do zdobycia opinii, e s ludmi bardzo wyksztaconymi. W Biblii znajduje si wiele rzeczy niemoliwych do pojcia niedoskonaym umysem ludzkim, nie owieconym Bo mdroci i to czsto daje ludziom powd do krytyki. Wielu wydaje si wierzy, e zajmowanie stanowiska po stronie wtpicych jest cnot. Mona jednak atwo stwierdzi, e pod pozorem szczeroci ludzie ci kieruj si pych i pewnoci siebie. Dla wielu najwiksz przyjemnoci jest wyszukiwanie w Biblii takich rzeczy, ktre wprowadzaj innych w zakopotanie. Niektrzy krytykuj i przytaczaj niesuszne argu- 364 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l menty jedynie z upodobania do sporw i dyskusji. Nie zdaj sobie sprawy, e w ten sposb sami wpadaj w sida szatana. Poniewa publicznie wyrazili sw niewiar, s przekonani, e musz to stanowisko podtrzyma. W ten sposb cz si z niezbonymi i zamykaj przed sob drzwi raju. Bg da w Biblii wystarczajce dowody jej boskiego pochodzenia. Wielkie prawdy dotyczce naszego zbawienia s rwnie w Sowie Boym jasno przed- stawione. Z pomoc Ducha witego, ktry obiecany jest wszystkim szczerze o Niego proszcym, kady moe zrozumie te prawdy. Bg dostarczy ludziom mocnego gruntu, na ktrym mog oprze sw wiar. Jednak ograniczony rozum ludzki nie wystarcza do zupenego zrozumie- nia planw i zamiarw Nieskoczonego. Nigdy nie zrozumiemy Boga przez dociekania. Nie wolno nam zarozumia rk uchyla zasony okrywajcej boski majestat. Aposto Pawe woa: Jake niezbadane s wyroki jego i nie- wyledzone drogi jego? (Rzym. 11,33). Moemy zrozumie motywy i postpo- wanie Boga wobec nas tak dalece, aby dostrzec w nim nieograniczon mio i miosierdzie poczone z nieskoczon moc. Nasz Ojciec w niebie wydaje mdre i sprawiedliwe wyroki, nie powinnimy wic narzeka ani wtpi, lecz podda si im z unionoci pen czci. Bg objawi nam ze swej mdroci tyle, ile potrzebujemy dla naszego dobra, potem musimy ju zaufa Jego wszechpo- tnej rce i sercu penemu mioci. Cho Bg daje nam dostateczne dowody, abymy mogli wierzy, nie usu- wa jednak wszystkiego, co mogoby suy usprawiedliwieniu niedowiarstwa. Kto szuka oparcia dla swoich zarzutw, ten zawsze je znajdzie. Kto nie chce przyj Sowa Boego i postpuje wedug niego, zanim nie usunie wszelkich wtpliwoci, ten nigdy nie osignie wiatoci. Nieufno wobec Stwrcy jest naturalnym wynikiem nieodrodzenia serca, yjcego w nieprzyjani z Bogiem. Duch wity daje wiar, ale moe si ona tylko wtedy potgowa, kiedy si j pielgnuje. Nikt nie moe wzmocni swej wiary bez zdecydowanych wysikw. Niewiara wzrasta, jeli si j podsyca; jeeli ludzie, zamiast koncentrowa si na dowodach, jakie Bg poda na po- twierdzenie wiary, pozwalaj sobie wtpi i krytykowa, wwczas ich wtpli- woci bd stale wzrasta i utwierdza si. Ci, ktrzy wtpi w obietnice Boe i nie ufaj zapewnieniom Jego aski, zniewaaj Boga, a przez swj wpyw oddalaj innych od Chrystusa, zamiast ich do Niego przyprowadzi. S jak nieurodzajne drzewa, ktre daleko i sze- roko rozpocieraj swe czarne gazie i kradn wiato soneczne innym roli- nom, widncym i umierajcym w chodnym cieniu. Ich dzieo ycia zawsze bdzie wiadczy przeciwko nim. Siej nasiona zwtpienia i sceptycyzmu, kt- re na pewno przynios odpowiednie owoce. Dla osb pragncych pozby si wtpliwoci jest tylko jedna droga, jak musz si uda. Zamiast kwestionowa i krytykowa to, czego nie rozumiej, XXXII. Sida szatana 365 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l powinni kierowa si otrzymanym ju wiatem, a wwczas otrzymaj go jeszcze wicej. Powinni spenia kady obowizek, ktry dobrze zrozumieli, a wtedy bd zdolni zrozumie i wykona te zadania, co do ktrych maj jeszcze wtpliwoci. Szatan potrafi wymyli faszerstwa tak podobne do prawdy, e zwodz one tych, ktrzy pragn by zwiedzeni i chc unikn ofiar oraz samozaparcia, wymaganych przez prawd, jednak nie moe on zatrzyma w swej mocy ani jednego czowieka, ktry szczerze i za wszelk cen pragnie pozna prawd. Jezus jest prawd i wiatoci, ktra owieca kadego czowieka (Jan 1,9). Duch wity zosta zesany, aby wprowadzi ludzi we wszelk prawd. Z po- lecenia Syna Boego napisane jest: Szukajcie, a znajdziecie (Mat. 7,7). Jeli chce peni wol jego, ten pozna, czy ta nauka jest z Boga (Jan 7,17). Naladowcy Chrystusa bardzo mao wiedz o knowaniach, jakie przygo- towuje przeciwko nim szatan i jego anioowie. Lecz Ten, ktry mieszka w niebie, pokrzyuje wszystkie plany Lucyfera, a zrealizuje swoje. Pan dopuszcza na swe dzieci ogniow prb pokusze nie dlatego, e chce z przyjemnoci patrze na ich cierpienia i ble, lecz dlatego, e dowiadczenie to jest konieczne dla ich ostatecznego zwycistwa. Zgodnie ze sw doskonaoci Bg nie moe chroni przed pokusami, gdy celem prby jest wanie przygotowanie dzieci Boych do odparcia wszelkich pokus za. Ani niezboni, ani szatan nie mog przeszkodzi dzieu Boemu, nie mog pozbawi wiernych Bogu Jego obecnoci, jeli ze skruszonym sercem wyznaj i porzucaj swe grzechy oraz w wierze polegaj na boskich obietnicach. Mona si oprze kadej pokusie i zemu wpywowi, czy to jawnemu czy te ukrytemu, nie dziki mocy ani dziki sile, lecz dziki mojemu Duchowi (...) mwi Pan Zastpw (Zach. 4,6). Albowiem oczy Pana zwrcone s na sprawiedliwych, a uszy jego ku probie ich (...). I kt wyrzdzi wam co zego, jeeli bdziecie gorliwymi rzecznikami dobrego? (I Piotra 3,12.13). Kiedy Balaam, zwiedziony przyrze- czeniem wielkiej nagrody, chcia przez zaklcia oraz ofiary przyniesione Panu sprowadzi przeklestwo na Izraelitw, Duch Boy powstrzyma ze sowa, ktre Balaam mia wypowiedzie, tak e ten wykrzykn: Jake mam przekli- na, kogo Bg nie przeklina? I jak mam zorzeczy, komu Pan nie zorzeczy? Niechaj umrze moja dusza mierci prawych, niech mj kres bdzie taki jak jego. Kiedy Balak powtrnie zoy ofiar, niezbony prorok powiedzia: Oto nakazano mi bogosawi, On pobogosawi, ja tego nie odmieni. W Jakubie nie dopatrzyem si niczego zdronego, nie widziaem obudy w Izraelu. Pan, jego Bg, jest z nim, wykrzykuj na cze jego jako krla. (...) Gdy zaklcie nie ma mocy nad Jakubem ani czary nad Izraelem, ju teraz powiedz o Jakubie i Izraelu, czego dokona Bg (IV Moj. 23,8.10.20.21.23). Mimo to po raz trzeci zbudowano otarze i Balaam ponownie stara si przekl Izraela. 366 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Ale przez niechtne usta proroka Duch Boy przepowiedzia powodzenie wy- branego ludu i skarci gupot oraz zoliwo jego nieprzyjaci: Bogosawie- ni s, ktrzy ci bogosawi, a przeklci, ktrzy ci przeklinaj (IV Moj. 24,9). W owym czasie lud izraelski by wierny Bogu i dopki pozosta posuszny Jego zakonowi, nie moga go zwyciy adna ziemska ani piekielna moc. Lecz w kocu udao si Balaamowi sprowadzi na Izraelitw przeklestwo, ktre chcia wypowiedzie, dokona tego oczywicie przez zwiedzenie ich do grzechu, kiedy lud przekroczy przykazania Boe, odczy si od Boga i musia odczu moc niszczyciela. Szatan dobrze wie, e nawet najsabszy czowiek, o ile pozostaje w Chry- stusie, moe skutecznie walczy z zastpami ciemnoci i gdyby nawet sam stan przed nim otwarcie, zostaby odparty. Stara si wic wywabi onierzy krzya z ich twierdzy, aby wychodzc z ukrycia wraz ze sw armi mg zniszczy wszystkich, ktrzy wstpi na jego teren. Jedynie pokornie ufajc Bogu i przestrzegajc wszystkich Jego przykaza moemy mie sta ochron. Nikt nie jest bezpieczny przez dzie ani godzin, jeli si nie modli. Szczeglnie powinnimy prosi Pana o mdro dla zrozumienia Jego sowa. W Sowie Boym objawione s podstpy szatana, jak rwnie sposoby, jakimi moemy go skutecznie odeprze. Szatan jest mistrzem w cytowaniu tekstw z Pisma witego i interpretowaniu ich na swj sposb, tak aby nas doprowa- dzi do upadku. Powinnimy z pokor w sercu studiowa Bibli i nigdy nie zapomina o naszej zalenoci od Boga. Strzegc si stale atakw szatana, powinnimy bez przestanku modli si: I nie wd nas na pokuszenie. XXXII. Sida szatana 367 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Rozdzia XXXIII Pierwsze wielkie oszustwo d pocztku dziejw ludzkoci szatan usiowa zwie rodzaj ludzki. Ten, ktry wznieci bunt w niebie, chcia skoni mieszkacw ziemi do po- czenia si z nim w walce przeciwko rzdom Boga. Adam i Ewa byli doskonale szczliwi, yjc w posuszestwie wobec prawa Boego, a fakt ten by najlep- szym dowodem przeciwko zarzutom szatana, wysunitym przez niego w niebie, jakoby prawo Boe ograniczao wolno i byo przeciwne dobru Jego stworze. Poza tym zawi szatana wzmagaa si, gdy spoglda na wspaniae mieszka- nie, jakie Bg przygotowa dla bezgrzesznej pary. Postanowi wic doprowadzi j do upadku, aby rozczywszy ludzi z Bogiem i poddawszy ich swojej mocy, mg zawadn ziemi i ustanowi tu swoje krlestwo w przeciwiestwie do krlestwa Najwyszego. Gdyby szatan objawi swj prawdziwy charakter, zostaby natychmiast odparty, poniewa Adam i Ewa byli ostrzeeni przed niebezpiecznym wrogiem, lecz on dziaa podstpnie ukrywajc swj zamiar, aby skuteczniej osign cel. Uywszy za swe medium wa, ktry wwczas by stworzeniem o przepik- nym wygldzie, tak rzek do Ewy: Czy rzeczywicie Bg powiedzia. Nie ze wszystkich drzew ogrodu wolno wam je? (I Moj. 3,1). Gdyby Ewa nie podja rozmowy z kusicielem, byaby bezpieczna, niestety wdaa si z nim w dyskusj i pada jego ofiar. Wanie w ten sposb wielu bywa zwycionych. Ludzie wtpi i wysuwaj zarzuty pod adresem wymaga Boych, zamiast by posusznymi przykazaniom Boym, przyjmuj ludzkie teorie, ktre s niczym innym, jak tylko zamaskowanymi podstpami. A kobieta odpowiedziaa wowi: Moemy je owoce z drzew ogrodu, tylko z owocu drzewa, ktre jest w rodku ogrodu, rzek Bg: Nie wolno wam z niego je ani go dotyka, abycie nie umarli. Na to rzek w do kobiety: Na pewno nie umrzecie, lecz Bg wie, e gdy tylko zjecie z niego, otworz si wam oczy i bdziecie jak Bg, znajcy dobro i zo (I Moj. 3,2-5). Szatan owiadczy, e bd jak Bg, gdy uzyskaj wiksz mdro i dostpi wy- szego poziomu istnienia. Ewa ulega pokusie, a pod jej wpywem take Adam O 368 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l zgrzeszy. Zaakceptowawszy sowa wa, e Bg nie myla tak, jak mwi, okazali wobec swego Stwrcy nieufno; zdawao im si, e On rzeczywicie ogranicza ich wolno i sdzili, e przez przestpienie Jego prawa zdobd wiksz mdro oraz wywyszenie. Jakie jednak okazao si dla Adama znaczenie sw: Bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz (I Moj. 2,17) ju po jego upadku? Czy przekona si, e tak jak szatan kaza mu wierzy znacz, i osignie wyszy poziom wiadomoci? Wwczas to przestpstwo byoby naprawd wielk korzy- ci, a szatan okazaby si dobroczyc ludzkoci. Niestety Adam przekona si, e nie takie byo znaczenie sw Boga. Stwrca owiadczy, e kar za grzech bdzie dla czowieka powrt do ziemi, z ktrej powsta: Bo prochem jeste i w proch si obrcisz (I Moj. 3,19). Sowa szatana: otworz si wam oczy, okazay si prawdziwymi tylko w jednym. Gdy Adam i Ewa nie usu- chali Boga, otworzyy si im oczy, bo poznali swoj gupot. Przekonali si, co to jest zo i skosztowali gorzkiego owocu przestpstwa. W rodku rajskiego ogrodu roso drzewo ywota, ktrego owoce miay moc przeduania ycia. Gdyby Adam pozosta posuszny Bogu, w dalszym cigu miaby wolny dostp do drzewa i yby wiecznie. Ale kiedy zgrzeszy, zabroniono mu je owocw z drzewa ywota i w ten sposb sta si niewol- nikiem mierci. boski wyrok: Bo prochem jeste i w proch si obrcisz, wskazuje na nieodwoalny koniec ycia czowieka. Niemiertelno obiecana czowiekowi pod warunkiem posuszestwa z jego strony, zostaa utracona przez przestpienie nakazu Boga. Adam nie mg przekaza swym potomkom tego, czego sam ju nie posiada. Nie byoby te adnej nadziei dla upadego rodzaju ludzkiego, gdyby Bg przez ofiarowanie swego Syna nie umoliwi ludziom odzyskania niemiertelnoci. Chocia na wszystkich ludzi mier przysza, bo wszyscy zgrzeszyli (Rzym. 5,12), to jednak Chrystus ywot i niemiertelno na jani wywid przez ewangeli (II Tym. 1,10). Tylko przez Chrystusa mona uzyska niemiertelno. Jezus powiedzia: Kto wierzy w Syna, ma ywot wieczny, kto za nie sucha Syna, nie ujrzy ywota (Jan 3,36). Kady czowiek moe otrzyma te bezcenne bogosawiestwa, jeeli dostosuje si do podstawowych warunkw. Wszyscy, ktrzy przez trwanie w dobrym uczynku d do chway i czci, i niemier- telnoci, osign ywot wieczny (Rzym. 2,7). Jedynym, ktry obieca Adamowi ycie dziki nieposuszestwu, by wiel- ki oszust, a owiadczenie wa skierowane do Ewy w raju: na pewno nie umrzecie, byo pierwszym kazaniem na temat niemiertelnoci duszy. To wanie owiadczenie, oparte wycznie na autorytecie szatana, rozbrzmiewa z ambon chrzecijastwa, a wikszo ludzi przyjmuje je tak chtnie, jak to uczynili nasi pierwsi rodzice. Boskiemu orzeczeniu: Dusza, ktra grzeszy, ta umrze (Ezech. 18,20), nadaje odwrotne znaczenie dusza, ktra grzeszy nie umiera, XXXIII. Pierwsze wielkie oszustwo 369 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l lecz yje wiecznie. Mona si tylko dziwi temu niezwykemu zalepieniu, na skutek ktrego ludzie tak atwowiernie przyjmuj sowa szatana, a z takim niedowiarstwem odnosz si do sw Boga. Gdyby czowiekowi po jego upadku pozostawiono wolny dostp do drzewa ycia, yby wiecznie i tym samym grzech jego staby si niemiertelny. Lecz cheruby i pomienisty miecz strzegy drogi do drzewa ycia (I Moj. 3,24) i ani jednemu czonkowi rodziny Adama nie pozwolono przekroczy tej zapory i spoy yciodajnego owocu. Dlatego te grzesznicy nie s niemiertelni. Po upadku czowieka szatan nakaza swym anioom, aby starali si wpoi ludziom wiar w naturaln niemiertelno czowieka, a gdy uda im si sko- ni ich do przyjcia tego bdu, niech podsun im myl, e grzesznik bdzie y w wiecznych mkach. Ksi ciemnoci, dziaajc teraz przez swych podda- nych, przedstawia Boga jako mciwego tyrana owiadczajc, e wtrca On do pieka wszystkich, ktrzy nie znajduj u Niego upodobania i tam kae im stale odczuwa swj gniew; gdy cierpi ogromne tortury i wij si w wiecznych pomieniach, On spoglda na nich z zadowoleniem. W ten sposb szatan przypisuje Stwrcy i Dobroczycy ludzkoci swe wasne cechy. Okruciestwo to jego cecha, natomiast Bg jest mioci. Wszyst- ko, co On stworzy, byo czyste, wite i pene mioci, a do czasu, gdy pierwszy wielki buntownik wprowadzi grzech. Szatan jest wrogiem, ktry najpierw kusi czowieka do grzechu, a nastpnie niszczy go, jeli tylko moe; gdy opanuje ju sw ofiar, cieszy si z ruiny, jak spowodowa. Gdyby mu pozwolono, wcignby w swe sida wszystkich ludzi. Bez interwencji boskiej mocy, nie uratowaby si ani jeden syn, ani jedna crka Adama. Szatan stara si dzisiaj zwie ludzi w podobny sposb, jak zwyciy naszych pierwszych rodzicw, mianowicie przez podwaenie ich zaufania do Stwrcy i wzbudzanie wtpliwoci co do susznoci Jego rzdw oraz sprawie- dliwoci Jego praw. Lucyfer i jego wsppracownicy przedstawiaj Boga jako gorszego od siebie, aby usprawiedliwi wasn zo i bunt. Wielki oszust usiuje przypisa straszne okruciestwa wasnego charakteru naszemu Ojcu w niebie, aby dziki temu mg przedstawi siebie jako bardzo pokrzywdzonego strceniem z nieba za to, e nie chcia si podda takiemu niesprawiedliwemu wadcy. Pokazuje ludziom, jak wolnoci mogliby si cieszy pod jego rzda- mi, w przeciwiestwie do niewoli naoonej na nich przez surowe przepisy Boga. W ten sposb udaje si mu odwie ludzi od posuszestwa Bogu. Jake odraajca dla kadego uczucia mioci i miosierdzia oraz dla poczucia sprawiedliwoci jest nauka, e zmarli niezboni mczeni s w ogniu i siarce w wiecznie poncym piekle, e za grzechy krtkiego ycia na ziemi musz znosi wieczne mczarnie! A jednak ta nauka wszdzie panuje i wierz w ni liczne chrzecijaskie Kocioy. Pewien doktor teologii powiedzia: Wi- dok mk piekielnych bdzie potgowa szczcie witych w niebie. Gdy zo- 370 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l bacz tych, ktrzy posiadaj t sam natur, co oni, i urodzili si w tych samych warunkach, pogronych w takim nieszczciu, a siebie tak wywy- szonych, widok ten pomoe im zrozumie, jak bardzo s szczliwi. Inny uy nastpujcych sw: Podczas gdy wyrok potpienia bdzie wiecznie wykony- wany na naczyniach gniewu, dym ich mczarni bdzie ustawicznie wznosi si przed naczyniami miosierdzia, ktre nie majc udziau w nieszczciu tych pierwszych bd woa: Amen, Alleluja! Chwaa Panu. Gdzie na kartach Sowa Boego mona znale tak nauk? Czy zbawieni w niebie naprawd bd pozbawieni wszelkich uczu litoci i wspczucia czy nawet zwykych ludzkich odruchw? Czy ich miejsce zajmie stoicka obojtno lub okruciestwo dzikusw? Nie, nie! Ksiga Boga tak nie uczy. Ci, ktrzy reprezentuj wyej wspomniane pogldy, mog by ludmi uczonymi i nawet uczciwymi, ale zwioda ich sofistyka szatana. To on skania ich do wypaczania wyranych wypowiedzi Pisma witego, nadajc im wydwik surowoci i zoliwoci waciwych jemu, a nie naszemu Stwrcy: Jakom yw mwi Wszechmogcy Pan nie mam upodobania w mierci bezbonego, a raczej, by si bezbony odwrci od swojej drogi, a y. Zawrcie, zawrcie ze swoich zych drg! Dlaczego macie umrze? (Ezech. 33,11). Jak korzyci jest dla Boga nasza wiara w to, e cieszy si On widokiem bezustannych tortur, e sprawiaj Mu rado jki, krzyki i zorzeczenia cier- picych stworze, ktre trzyma w ogniu piekielnym? Czy takie okropne gosy mog by mie dla ucha Nieskoczonej Mioci? Niektrzy tumacz, e zada- wanie nieskoczonych kar niezbonym ma wykaza, jak Bg nienawidzi grze- chu i za, rujnujcych pokj oraz porzdek wszechwiata. Co za straszne blunierstwa! Wynika z niego, e boska nienawi do grzechu jest powodem przeduania go w wieczno, bowiem wedug nauki teologw bezustanne tor- tury bez wszelkiej nadziei miosierdzia przywodz nieszczliwe ofiary do sza- lestwa, a one wyadowuj swoj mk w przeklestwach i blunierstwach, ustawicznie powikszajc ciar swej winy. Takie uwiecznienie stale wzrasta- jcego grzechu przez nie koczce si wieki nie przyczynioby si wcale do powikszenia chway Boej. Oszacowanie, ile szkody i za wyrzdza nauka o wiecznych mkach, prze- kracza zdolnoci ludzkiego umysu. Religia Biblii, pena mioci i dobroci, obfitujca we wspczucie, zostaa wypaczona przez zabobony i przyodziana w terror. Gdy wemiemy pod uwag, w jakich faszywych kolorach szatan odma- lowa charakter Boga, to czy moemy si dziwi, e ludzie boj si, a nawet nienawidz miociwego Stwrcy? To wanie z powodu takich przeraajcych wyobrae o Bogu, szeroko rozpowszechnianych po wiecie z ambon, miliony ludzi stao si sceptykami, a nawet niewierzcymi. Teoria o wiecznych mkach jest jedn z faszywych nauk stanowicych wino rozpusty Babilonu, ktrym napoi on wszystkie narody (por. Obj. 14,8; XXXIII. Pierwsze wielkie oszustwo 371 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l 17,2). Jest rzecz niezrozumia, jak sudzy Chrystusa mogli zaakceptowa tak herezj i gosi j w witych miejscach. Przyjli j z Rzymu, tak jak przyjli stamtd faszywy dzie odpoczynku. To prawda, e gosili j wielcy i poboni ludzie, ale oni nie otrzymali w tej kwestii takiego wiata, jakie mymy otrzymali. Byli odpowiedzialni tylko za to wiato, ktre wiecio w ich cza- sach, my natomiast jestemy odpowiedzialni za to, ktre wieci dzisiaj. Jeli odwracamy si od wiadectwa Sowa Boego i przyjmujemy faszywe nauki tylko dlatego, e nauczyli ich nas nasi ojcowie, cigamy na siebie potpienie wypowiedziane nad Babilonem pijemy z wina jego szaleczej rozpusty. Wielu tych, ktrych nauka o wiecznych mkach napenia odraz, popenia inny bd. Widz, e Pismo wite przedstawia Boga jako istot pen mioci i litoci i dlatego nie potrafi uwierzy, e moe On wtrci swe stworzenia do pon- cego wiecznym ogniem pieka. Wierzc jednak, e dusza jest z natury niemier- telna, nie widz innego wyjcia jak to, e wszyscy ludzie bd zbawieni. Wielu uwaa groby Biblii jedynie za rodek straszenia ludzi, zmuszajcy ich do posuszestwa, nie sdz za, aby miay si dosownie wypeni. W takiej sytuacji grzesznik moe y, jak chce, moe lekceway wymagania Boga, a mimo to spodziewa si, e w kocu i tak otrzyma Jego ask. Nauka ta ufajca boskiemu miosierdziu, ale lekcewaca Jego sprawiedliwo, podoba si zmysowemu sercu i rozzuchwala bezbonych. Aby przekona si, jak zwolennicy teorii powszechnego zbawienia bdnie interpretuj Pismo wite dla poparcia swych zgubnych dogmatw, wystarczy zacytowa ich wasne wypowiedzi. Na pogrzebie niewierzcego modzieca, ktry zgin nagle w wypadku, pewien duchowny, uniwersalista, wybra na swe kazanie pogrzebowe tekst z Pisma witego, mwicy, e Dawid pocieszy si po mierci Amnona (II Sam. 13,38). Czsto pytaj mnie powiedzia mwca jaki bdzie los tych, ktrzy zostawiaj ten wiat w grzechach, umieraj moe w stanie nietrzewym lub bdc splamionym zbrodni, albo jak ten oto modzieniec, nie wyznawszy nigdy Boga i nie wiedzc co to chrzeci- jaska wiara. Posumy si Pismem witym; jego odpowied rozwie ten powany problem. Amnon by nadzwyczaj grzesznym czowiekiem, nie pokuto- wa. Upojono go, a nastpnie pijanego zabito. Dawid by prorokiem Boym; z pewnoci wiedzia, czy Amnonowi bdzie dobrze, czy le na tamtym wiecie. Co czytamy? Krl Dawid zapragn w sercu swoim widzie si z Absalomem, gdy pocieszy si ju po mierci Amnona. Jaki wniosek naley wycign z tej wypowiedzi? Czy nie ten, e jego wiara nic nie mwia o wiecznych mkach? Tak wanie sdzimy i jest to wspaniay argument na poparcie przyjemniejszej, rozumniejszej i poyteczniej- szej hipotezy o ostatecznym i powszechnym oczyszczeniu oraz pokoju. Dawid pocieszy si widzc, e jego syn umar. Dlaczego? Poniewa okiem proroka mg spojrze w bardziej wietlan przyszo i widzia swego syna oddalonego od 372 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l wszelkich pokus, wolnego i oczyszczonego od zepsucia grzechu oraz dopuszczo- nego po uprzednim uwiceniu i wywyszeniu do zgromadzenia wzniesionego do nieba radosnych duchw. Jedyn pociech dla Dawida byo to, e umiowany syn, daleki teraz od grzechu i cierpie, odszed tam, gdzie najwzniolejsze tchnienia Ducha witego owion jego ciemn dusz, gdzie umys chon bdzie mdro nieba a serce niemierteln mio; tak przygotowany, majc uwicon natur, bdzie rozkoszowa si spokojem i towarzystwem dziedzicw niebios. Wypowia- dajc te myli, dajemy wyraz naszemu przekonaniu, e zbawienie nie zaley od niczego, co moemy uczyni w naszym yciu, nie zaley te od stanu serca, ani od naszej wiary lub wyznania religijnego. W taki oto sposb rzekomy suga Chrystusa powtarza kamstwo, wypo- wiedziane przez wa w raju: Na pewno nie umrzecie, gdy tylko zjecie z niego, otworz si wam oczy i bdziecie jak Bg. Owiadcza, e najpodlejsi grzesznicy mordercy, zodzieje i cudzoonicy bd po mierci przygoto- wani, aby wej do krlestwa niemiertelnego szczcia. Z czego ten faszerz Pisma witego wyciga taki wniosek? Ot z jed- nego wiersza, ktry wyraa poddanie si Dawida zrzdzeniom Opatrznoci: Potem pragn krl Dawid widzie Absaloma, bo ju by odaowa mierci Amnonowej. Jego dotkliwy smutek zagodnia z czasem, myli zwrciy si od umarego syna ku ywemu, ktry sam uda si na wygnanie ze strachu przed sprawiedliw kar za swj czyn. I ten tekst ma by dowodem, e kazirodczy, pijany Amnon zosta po mierci natychmiast przeniesiony do przybytkw szcz- cia, by tam dozna oczyszczenia i przygotowania do przebywania z bezgrzesz- nymi anioami! To rzeczywicie pikna bajka, uspokajajca nieodrodzone ser- ca! Jest to nauka samego szatana i dziaa skutecznie. Czy mona si dziwi, e przy takiej samej niezbonoci stale si powiksza? Sposb postpowania tego faszywego nauczyciela jest typowy dla wielu innych. Kilka sw Pisma witego wyrywa si z kontekstu, ktry w wielu wypadkach wykazaby, e ich znaczenie jest cakowicie przeciwne narzucanej im interpretacji. Takie oderwane wiersze przekrca si i uywa na poparcie nauk nie majcych adnych podstaw w Sowie Boym. Zacytowany wyej tekst jako dowd, e pijany Amnon znalaz si w niebie, jest wnioskiem sprzecznym z wyranym i stanowczym owiadczeniem Pisma witego, e aden pijak nie odziedziczy krlestwa Boego (I Kor. 6,10). W taki sposb sceptycy i niewie- rzcy zmieniaj prawd na kamstwo, ktre zwiodo ju mnstwo ludzi i upio ich w kolebce faszywego bezpieczestwa. Gdyby byo prawd to, e dusze wszystkich ludzi id po mierci bezpo- rednio do nieba, pragnlibymy raczej mierci ni ycia. Rzeczywicie, wielu wierzcych tej teorii popenio samobjstwo. Gdy jestemy przygnieceni kopo- tami, utrapieniami i rozczarowaniami, wydaje nam si, e atwo jest przeci kruch ni ycia i unie si w wiecznie szczliwy wiat. XXXIII. Pierwsze wielkie oszustwo 373 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Bg da w swoim Sowie wystarczajce dowody, e ukarze przestpcw swego prawa. Ci, ktrzy udz si, e jest On zbyt miosierny, aby wyegzekwowa spra- wiedliwo wobec grzesznika, niech spojrz na krzy Golgoty. mier nieskalane- go Syna Boego dowodzi, e zapat za grzech jest mier, e kade przestpie- nie prawa Boego musi by sprawiedliwie ukarane. Bezgrzeszny Chrystus sta si za nas grzechem. Ponis kar za przestpstwa czowieka i odczu odwrcenie si oblicza Ojca od siebie tak bardzo, e jego serce pko i ziemskie ycie skoczyo si. Caa ta ofiara potrzebna bya po to, aby grzesznicy mogli otrzyma zbawienie. W aden inny sposb nie mg czowiek unikn kary za grzech, tj. mierci wiecznej. Kady, kto nie chce przyj pojednania z Bogiem uzyskanego za tak cen, musi sam ponie win i kar za swoje przestpstwa. Rozwamy teraz, co Biblia uczy niezbonych i niepokutujcych, ktrych uniwersalici umieszczaj w niebie jako witych i szczliwych aniow*. Ja pragncemu dam za darmo ze rda wody ywota (Obj. 21,6). Obietnica ta dotyczy tylko tych, ktrzy pragn. Tylko ci, ktrzy odczuwaj potrzeb wody ycia i szukaj jej kosztem utraty wszystkich innych rzeczy, zaspokoj swe pragnienie: Zwycizca odziedziczy to wszystko, i bd mu Bogiem, a on bdzie mi synem (Obj. 21,7). Rwnie i tu okrelony jest warunek aby odziedziczy wszystko, musimy odeprze i zwyciy grzech. Pan owiadcza przez proroka Izajasza: Szczliwy sprawiedliwy, gdy dobrze mu si powiedzie (...). Biada bezbonemu, le mu si powiedzie, bo mu wedug uczynkw jego rk odpac! (Izaj. 3,10-11). Mdrzec Salomon mwi: (...) grzesznik postpuje le i mimo to dugo yje. Ja jednak wiem, e dobrze powodzi si bdzie tym, ktrzy si boj Boga, tym, ktrzy si boj jego oblicza. Ale bezbonemu nie bdzie si dobrze powodzio (Kazn. 8,13.14). Aposto Pawe owiadczy, e grzesznik sam gromadzi sobie gniew na dzie gniewu i objawienia sprawiedliwego sdu Boga, ktry odda kademu wedug uczynkw jego (...). Tak, utrapienie i ucisk spadnie na dusz kadego czowie- ka, ktry popenia ze (Rzym. 2,5-6.9). aden rozpustnik albo nieczysty, lub chciwiec, to znaczy bawochwalca, nie ma udziau w Krlestwie Chrystusowym i Boym (Efez. 5,5). Dcie do pokoju ze wszystkimi i do uwicenia, bez ktrego nikt nie ujrzy Pana (Hebr. 12,14). Bogosawieni, ktrzy czyni przykazania jego, aby mieli prawo do drzewa ywota, i aby weszli bramami do miasta. A na dworze bd psy, i czarownicy, i wszetecznicy, i mobjcy, i bawochwalcy, i kady, ktry miuje i czyni kamstwo (Obj. 22,14.15). Bg oznajmi czowiekowi swj charakter i swj sposb postpowania z grzechem. Mojesz powiedzia o Nim: ,Panie, Panie, Boe miosierny i aska- * Uniwersalici zwolennicy doktryny teologicznej, wedug ktrej wszyscy ludzie bd w kocu zbawieni. 374 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l wy, nieskory do gniewu, bogaty w ask i wierno, zachowujcy ask dla tysicy, odpuszczajcy win, wystpek i grzech, nie pozostawiajcy w adnym razie bez kary (II Moj. 34,6-7); ale wszystkich bezbonych wytraci; lecz przestpcy pospou pogin, a niezbonicy na ostatek wykorzenieni bd (Ps. 145,20; 37,38). Bg uyje potgi i autorytetu swej wadzy, aby stumi bunt, jednak wszelkie przejawy karzcej sprawiedliwoci bd zgodne z charakterem Boga, ktry jest miosierny, cierpliwy i dobrotliwy. Bg nie przymusza niczyjej woli ani nie narzuca osdu, nie ma upodoba- nia w niewolniczym posuszestwie, pragnie, aby stworzenia uczynione przez Niego mioway Go, poniewa jest godny mioci. Chce, aby byy Mu posuszne dlatego, e wiadomie ceni Jego mdro, sprawiedliwo i dobro. Wszyscy majcy waciwe pojcie o tych zaletach bd Go miowa, poniewa Bg przy- cignie ich do siebie z powodu swych cech, ktre podziwiaj. Zasady uprzejmoci, miosierdzia i mioci, ktrych uczy i objawia w swym yciu Zbawiciel, s wyrazem woli i charakteru Boga. Chrystus owiad- czy, e uczy tylko tego, co otrzyma od Ojca. Zasady rzdw Boych dosko- nale zgadzaj si z nakazem Zbawiciela: Miujcie nieprzyjaci waszych. Bg wykona sprawiedliwy wyrok nad niezbonymi dla dobra wszechwiata, a na- wet dla dobra tych, na ktrych ten wyrok spadnie. Gdyby mg uszczliwi ich zgodnie z prawami swych rzdw i ze sprawiedliwoci jego witego charakteru, uczyniby to. Bg otacza niezbonych dowodami swej mioci, umoliwia im poznanie swego prawa i wci wyciga do nich rce pene aski, lecz oni gardz Jego mioci, depcz Jego prawo, a ask odrzucaj. Cho stale otrzymuj Jego dary, to jednak zniewaaj ich Dawc, nienawidz Boga, poniewa wiedz, e brzydzi si On ich grzechami. Pan dugo znosi ich prze- wrotno, ale nadejdzie decydujca godzina, kiedy ich los zostanie rozstrzy- gnity. Czy wtedy przywie tych buntownikw do siebie? Czy zmusi ich do czynienia Jego woli? Ci, ktrzy wybrali szatana jako swego przywdc i poddali si jego mocy, nie s przygotowani, by stan przed obliczem Boga. Pycha, oszustwo, rozwi- zo, okruciestwo wszystkie te wady s mocno zakorzenione w ich charak- terze. Czy mog wej do nieba i mieszka tam wiecznie z tymi, ktrymi pogar- dzali i ktrych nienawidzili na ziemi? Prawda nigdy nie bdzie przyjemna dla kamcy, agodno nigdy nie zadowoli samouwielbienia i pychy, czysto nie bdzie zaakceptowana przez zepsutego, a bezinteresowna mio nigdy nie przy- cignie egoisty. Jakiej radoci dostarczyoby niebo tym, ktrzy s cakowicie zajci ziemskimi i egoistycznymi interesami? Gdyby ci, ktrzy przez cae swe ycie buntowali si przeciwko Bogu, zostali nagle przeniesieni do nieba i zoba- czyli wzniosy oraz wity stan doskonaoci, jaki tam zawsze panuje, gdzie kady zbawiony jest peen mioci, kada twarz promieniuje radoci, gdzie melodyjne dwiki porywajcej muzyki wznosz si ku czci Boga i Baranka, a XXXIII. Pierwsze wielkie oszustwo 375 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l na odkupionych bezustannie spywa wiato od oblicza tego, ktry siedzi na tronie czy mogliby majc serce przepenione nienawici do Boga, do prawdy i witoci zczy si z rzesz mieszkacw nieba w jednej pieni uwielbienia? Czy mogliby znie chwa Boga i Baranka? Z pewnoci nie! Dane im byy lata prby, aby mogli uksztatowa swj charakter tak, aby by zgodny z zasadami nieba, lecz oni nigdy nie wiczyli swego umysu, by umiowa czysto, nigdy nie uczyli si jzyka niebios, a teraz jest za pno. ycie w buncie przeciwko Bogu uczynio ich niezdolnymi do przebywania w niebie. Jego czysto, wito i pokj byyby dla nich mczarni, a chwaa Boga trawicym ogniem. Pragnliby uciec z tego witego miejsca. Woleliby zgin, aby si ukry przed obliczem Tego, ktry umar dla ich odkupienia. Przyszy los niezbonych jest ich wa- snym wyborem. Wyczenie z nieba jest dobrowolnym aktem z ich strony, a ze strony Boga dowodem sprawiedliwoci i miosierdzia. Podobnie jak wody potopu, tak pomienie wielkiego dnia dokonaj boskie- go wyroku nad niezbonymi. Nie poddali si Boej wadzy, pielgnowali ducha buntu, a gdy ycie dobiego koca, za pno ju zmienia kierunek myli, za pno wraca od przestpstwa do posuszestwa, od nienawici do mioci. Oszczdziwszy ycie Kaina, mordercy Abla, Bg da wiatu przykad, jaki byby rezultat, gdyby pozwolono grzesznikowi y i trwa w czynieniu niepra- woci. Pod wpywem przykadu Kaina mnstwo jego potomkw zaczo grze- szy, a doszo do stanu, o ktrym Bg powiedzia: Wielka jest zo czowie- ka na ziemi i wszelkie jego myli oraz denia jego serca s ustawicznie ze. (...) Ale ziemia bya skaona w oczach Boga i pena nieprawoci (I Moj. 6,5.11). Z miosierdzia dla wiata Bg zgadzi jego niezbonych mieszkacw yjcych za czasw Noego. Z miosierdzia take zniszczy grzesznych miesz- kacw Sodomy. Dziki zwodniczej dziaalnoci szatana czyniciele nieprawoci zyskuj sympati oraz podziw i w ten sposb ustawicznie prowadz innych do buntu. Tak byo za czasw Kaina i Noego, za dni Abrahama i Lota. Tak te jest w naszych czasach. Ostateczne zniszczenie ludzi odrzucajcych ask Bo bdzie dowodem Jego miosierdzia dla wszechwiata. Albowiem zapat za grzech jest mier, lecz darem aski Boej jest ywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym (Rzym. 6,23). ycie wiecz- ne jest dziedzictwem sprawiedliwych, natomiast mier jest udziaem niezbo- nych. Mojesz owiadczy Izraelowi: Kad dzi przed tob ycie i dobro oraz mier i zo (V Moj. 30,15). mier, o ktrej mowa w tym tekcie, nie jest mierci, ktr ogoszono nad Adamem, poniewa wszyscy ludzie ponosz kar za jego przestpstwo. Jest to druga mier (Obj. 20,6.14) przeciwiestwo ycia wiecznego. W nastpstwie grzechu Adama mier zaciya na caym rodzaju ludz- kim. Wszyscy jednakowo schodz do grobu, lecz dziki Boemu planowi zba- 376 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l wienia wszyscy bd wyprowadzeni ze swych grobw: Nastpi zmartwych- wstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych (Dz. 24,15); Albowiem jak w Adamie wszyscy umieraj, tak te w Chrystusie wszyscy zostan oywieni (I Kor. 15,22). Istnieje jednak rnica midzy tymi dwoma grupami ludzi, ktre powstan: Wszyscy w grobach usysz gos jego, i wyjd ci, co dobrze czynili, by powsta do ycia, a inni, ktrzy le czynili, by powsta na sd (Jan 5,28.29). Ci, ktrych uznano za godnych zmartwychwstania do ycia, s bogosawieni i wici, nad nimi druga mier nie ma mocy (Obj. 20,6), ale ci, ktrzy nie zapewnili sobie przebaczenia dziki skrusze i wierze, musz otrzyma kar za swe przestpstwa zapat za grzech. Ponios kar wedug swoich uczynkw, rn pod wzgldem trwania i nasilenia, ktra ostatecznie skoczy si drug mierci. Poniewa Bg nie moe, pozostajc w zgodzie ze swoj sprawiedliwoci i miosierdziem, zbawi grzesznika w jego grzechach, pozbawia go istnienia, ktre grzesznik straci na skutek swych przestpstw, i ktrego okaza si niegodnym. Natchniony pisarz mwi: Jesz- cze troch, a nie bdzie bezbonego, spojrzysz na miejsce jego, a ju go nie bdzie (Ps. 37,10). Inny za stwierdza: (...) bdzie z nimi tak, jak gdyby ich nigdy nie byo (Abd. 16). Okryci hab zgin w wiecznym zapomnieniu. W ten sposb nastanie koniec grzechu wraz z nieszczciem i zniszcze- niem, ktre byo jego rezultatem. Psalmista mwi: Zgubie bezbonych, imi ich wymazae na wieki wiekw. Klsk ponieli nieprzyjaciele. Nigdy nie podnios si z ruin (Ps. 9,6-7). Jan w Ksidze Objawienia, spogldajc na sytuacj w wiecznoci, syszy oglny hymn pochwalny, nie zakcony adn dysharmoni. Syszy, jak wszelkie stworzenie na niebie i ziemi piewa o chwale Boga (por. Obj. 5,13). Nie bdzie adnych grzesznikw, ktrzy by blunili Bogu, wijc si w nieskoczonych mkach, adne nieszczsne istoty znajdujce si w piekle nie bd docza swych krzykw do pieni zbawionych. Z bdnego przekonania o niemiertelnoci duszy wywodzi si nauka o wiadomoci po mierci nauka, ktra podobnie jak doktryna o wiecznych mkach, jest przeciwna wypowiedziom Pisma witego, rozumowi oraz na- szym ludzkim uczuciom. Wedug powszechnego wierzenia zbawieni w niebie wiedz o wszystkim, co si dzieje na ziemi, a szczeglnie o yciu swych przy- jaci, ktrych tu pozostawili. Lecz jake mog zbawieni umarli by szczliwi wiedzc o kopotach yjcych, o grzechach, ktre popeniaj ich umiowani oraz o smutkach, rozczarowaniach i udrkach ziemskiego ycia? Ile szczcia moe da niebo tym, ktrzy w niewidzialnej postaci czuwaj nad swymi przy- jacimi na ziemi? Jake odraajca jest myl, e z chwil mierci ciaa, dusza niepokutujcego czowieka trafia do ognia w piekle! Jak bezdenn trwog musz przeywa ci, ktrzy patrz, jak ich najblisi odchodz do grobu nie przygotowani i jak rozpoczyna si dla nich wieczna mka! Wielu wpado w obd na skutek tej przeraajcej myli. XXXIII. Pierwsze wielkie oszustwo 377 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Co na ten temat mwi Pismo wite? Dawid owiadcza, e czowiek nie ma wiadomoci po mierci: Gdy opuszcza go duch, wraca do prochu swego, w tyme dniu gin wszystkie zamysy jego (Ps. 146,4). Salomon wydaje takie samo wiadectwo: Wiedz bowiem ywi, e musz umrze, lecz umarli nic nie wiedz (...) zarwno ich mio, jak i nienawi, a take ich gorliwo dawno miny, i nigdy ju nie maj udziau w niczym z tego, co si dzieje pod socem (...) bo w krainie umarych, do ktrej idziesz, nie ma ani dziaania, ani zamy- sw, ani poznania, ani mdroci (Kazn. 9,5.6.10). Gdy w odpowiedzi na modlitw Hiskiasza Bg przeduy mu ycie o pitnacie lat, wdziczny krl odda Bogu chwa za Jego wielkie miosierdzie. W swej pieni podaje powd swojej radoci: Nie w krainie umarych (...) ci wysawiaj, nie chwali ciebie mier, nie oczekuj twojej wiernoci ci, ktrzy zstpuj do grobu. ywy, tylko ywy wysawia ciebie, jak ja dzisiaj (Izaj. 38,18.19). Powszechna teologia przedstawia umarych jako bdcych w niebie, zaywajcych szczcia i chwalcych Boga niemiertelnym jzykiem, ale Hi- skiasz nie mg dopatrzy si w mierci tak wspaniaych widokw. Z jego sowami zgadza si take wiadectwo psalmisty: Bo po mierci nie pamita si o tobie, a w krainie umarych, kt ci wysawia bdzie?; Umarli nie bd chwalili Pana ani ci, ktrzy zstpuj do krainy milczenia (Ps. 6,6;115,17). Aposto Pawe w dzie Pidziesitnicy owiadczy, e patriarcha Dawid umar i pogrzebiony jest, a grb jego jest u nas, a do dnia dzisiejszego: Albowiem Dawid nie wstpi do nieba (Dz. 2,29.34). Fakt, e Dawid pozo- staje w grobie a do czasu zmartwychwstania, dowodzi, e sprawiedliwi nie id do nieba po mierci. Tylko przez zmartwychwstanie i dziki zmartwychwsta- niu Chrystusa Dawid bdzie mg zasi w kocu po prawicy Boej. Aposto Pawe powiedzia: Jeli bowiem umarli nie bywaj wzbudzeni, to i Chrystus nie zosta wzbudzony, a jeli Chrystus nie zosta wzbudzony, daremna jest wiara wasza, jestecie jeszcze w swoich grzechach. Zatem i ci, ktrzy zasnli w Chrystusie, poginli (I Kor. 15,16-18). Jeeli przez cztery tysice lat spra- wiedliwi odchodzili bezporednio po mierci do nieba, to jak aposto Pawe mg powiedzie, e jeli nie ma zmartwychwstania, to i ci, ktrzy zasnli w Chrystusie poginli? Zmartwychwstanie byoby wtedy w ogle niepotrzebne. Mczennik Tyndale mwic o stanie umarych owiadczy: Otwarcie wyznaj, e nie jestem przekonany, i s oni ju w penej chwale, w ktrej znajduje si Chrystus i wybrani anioowie Boy. Nie stanowi to te artykuu mojej wiary. Gdyby tak byo, to goszenie o zmartwychwstaniu ciaa byoby rzecz prn (William Tyndale, Przedmowa do Nowego Testamentu, wyd. 1534, przedr. w: British Reformers Tyndale, Frith, Barnes, s. 349). Jest faktem niezaprzeczalnym, e nadzieja na niemiertelne szczcie po mierci spowodowaa powszechne zaniedbanie biblijnej nauki o zmartwych- wstaniu. O tej tendencji powiedzia dr Adam Clarke: Wydaje si, e wrd 378 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l pierwszych chrzecijan nauka o zmartwychwstaniu miaa o wiele wiksze znaczenie ni ma teraz! Jake si to stao? Apostoowie ustawicznie podkre- lali j i przez ni pobudzali naladowcw Boych do pilnoci, posuszestwa oraz radoci. Ich nastpcy w obecnym czasie rzadko kiedy wspominaj o niej! Apostoowie tak gosili, a pierwotni chrzecijanie tak wierzyli. Tak my go- simy i tak nasi suchacze wierz. Nie ma w ewangelii nauki, na ktr kadziono by wikszy nacisk, nie ma w dzisiejszym chrzecijastwie nauki i nie ma nauki w systemie doktryn, ktr by bardziej zaniedbywano! (Ko- mentarz do Nowego Testamentu, t. II, Oglne uwagi do I Listu do Koryn- tian, rozdz. 15, par. 3). Taki stan utrzymywa si dopty, a wiat chrzecijaski cakowicie wy- paczy t wspania prawd i zapomnia o niej. Przykadem tego jest wypo- wied pewnego wybitnego pisarza religijnego, ktry komentujc sowa aposto- a Pawa z I Tes. 4,13-18 stwierdzi: W celu praktycznego pocieszenia nauka o bogosawionej niemiertelnoci sprawiedliwych zastpuje nam wszelk wt- pliw nauk o powtrnym przyjciu Pana. Chrystus przychodzi do nas w momencie mierci. To jest wanie to, na co czekamy. Umarli s ju w stanie chway i nie czekaj na trb ogaszajc sd oraz szczcie. Chrystus jednak tu przed opuszczeniem swych uczniw nie powiedzia im, e wkrtce przyjd do Niego. Rzek natomiast: Id przygotowa wam miejsce. A jeli pjd i przygotuj wam miejsce, przyjd znowu i wezm was do siebie, abycie, gdzie Ja jestem, i wy byli (Jan 14,2.3). Aposto Pawe mwi: Gdy sam Pan na dany rozkaz, na gos archanioa i trby Boej zstpi z nieba, wtedy najpierw powstan ci, ktrzy umarli w Chrystusie. Potem my, ktrzy pozostaniemy przy yciu, razem z nimi porwani bdziemy w obokach w powietrze, na spotkanie Pana, i tak zawsze bdziemy z Panem. Na kocu dodaje: Przeto pocieszajcie si nawzajem tymi sowy (I Tes. 4,16-18). Jakie wielkie przeciwiestwo wida midzy tymi sowami pociechy a cytowanymi wyej sowami nadziei wspomnianego duszpasterza! Pociesza on pogronych w smutku przyjaci zapewnieniem, e choby w zmary by najwikszym grzesznikiem, to jednak, gdy wyda swe ostatnie tchnienie, zosta przyjty do grona aniow. Natomiast aposto Pawe wskazuje swym braciom na majce nastpi przyjcie Pana, kiedy to okowy grobu zostan zerwane, a umarli w Chrystusie powstan do ycia wiecznego Zanim ktokolwiek wejdzie do bogosawionych przybytkw, musi by zbadane jego ycie, musi by rozpatrzony zarwno jego charakter, jak i uczyn- ki. Wszyscy bd sdzeni wedug sprawozda zapisanych w ksigach i otrzy- maj nagrod stosownie do swych czynw. Sd ten nie odbywa si po mierci. Zwamy na sowa apostoa Pawa: Gdy wyznaczy dzie, w ktrym bdzie sdzi wiat sprawiedliwie przez ma, ktrego ustanowi, potwierdzajc to wszystkim przez wskrzeszenie go z martwych (Dz. 17,31). Aposto wyranie XXXIII. Pierwsze wielkie oszustwo 379 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l stwierdza, e wyznaczono specjalny czas wwczas nalecy jeszcze do prze- szoci w ktrym odbdzie si sd nad wiatem. Aposto Juda ma na myli ten sam okres, gdy mwi: Aniow za, ktrzy nie zachowali zakrelonego dla nich okrgu, lecz opucili wasne mieszkanie, trzyma w wiecznych ptach w ciemnicy na wielki dzie sdu (Judy 6). Na- stpnie cytuje sowa Henocha: Oto przyszed Pan z tysicami swoich wi- tych, aby dokona sdu nad wszystkimi (Judy 14-15). Aposto Jan owiadcza, e widzia umarych, wielkich i maych, stojcych przed tronem, i ksigi zostay otwarte (...) i osdzeni zostali umarli na podstawie tego, co zgodnie z ich uczynkami byo napisane w ksigach (Obj. 20,12). Jeli umarli rozkoszuj si ju szczciem w niebie lub wij si z blu w pomieniach pieka, to po co ma by jeszcze przyszy sd? Nauki Sowa Boego dotyczce tych wanych kwestii nie s ani niejasne, ani sprzeczne, kady moe je zrozumie. Jednak jak uczciwy czowiek moe dopatrzy si mdroci bd sprawiedliwoci w przyjtej powszechnie teorii? Czy sprawiedliwi po zbadaniu na sdzie ich ycia usysz pochwa: Dobrze, sugo dobry i wierny (...) wejd do radoci Pana swego (Mat. 25,21), jeli ju przebywaj w Jego obecnoci, moe przez dugie wieki? Czy niezbonych wywoa si z miejsca ich mk po to tylko, by usyszeli z ust sdziego caej ziemi wyrok: Idcie precz ode mnie, przeklci, w ogie wieczny (Mat. 25,41)? To jest szyderstwo, bezwstydne kwestionowanie Boej mdroci i sprawiedliwoci! Teoria o niemiertelnoci duszy bya jedn z tych faszywych nauk, jakie Rzym przej z pogastwa i wczy do religii chrzecijaskiej. Marcin Luter zalicza j do owych potwornych bajek, ktre stanowi cz mietnika rzym- skich dekretw (E. Petavel, The Problem of Immortality, s. 255). Komentujc sowa Salomona z Ksigi Kaznodziei mwice o tym, e umarli o niczym nie wiedz, reformator stwierdzi: Jest to jeszcze jedno miejsce, ktre dowodzi, e umarli nic nie odczuwaj. Nie ma tam mwi ani dziaania, ani zmysw, ani poznania, ani mdroci. Salomon twierdzi wic, e umarli pi i w ogle nic nie odczuwaj. Umarli bowiem spoczywaj tam nie liczc dni ani lat, a gdy si obudz, zdawa im si bdzie, e spali zaledwie jedn minut (M. Luter, Exposition of Salomons Book Called Ecclesiastes, s. 152). Nigdzie w Pimie witym nie znajdziemy wypowiedzi na temat tego, e sprawiedliwi otrzymuj nagrod, a niezboni kar w momencie mierci. Pa- triarchowie i prorocy nie pozostawili adnego takiego zapewnienia. Rwnie Chrystus i apostoowie nie wspominali o tym. Biblia natomiast uczy, e umarli nie id od razu do nieba. Powiedziane jest natomiast o nich, e pi a do zmartwychwstania (patrz I Tes. 4,14, Job 14,10-12). W dniu, gdy zrywa si srebrny sznur i tucze zota czasza (patrz Kazn. 12,6), gin wszystkie myli czowieka. Ci, ktrzy schodz do grobu, pozostaj w milczeniu. Nie wiedz, co si dzieje pod socem (patrz Job 14,21). Jest to bogi odpoczynek dla strudzo- 380 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l nych sprawiedliwych! Czas bd krtki, bd dugi jest dla nich tylko chwil. pi, dopki nie zbudz si na gos trby Boej, aby dostpi wspania- ej niemiertelnoci: Bo trba zabrzmi i umarli wzbudzeni zostan jako nie- skaeni (...). A gdy to, co skaone, przyoblecze si w to, co nieskaone, i to, co miertelne, przyoblecze si w niemiertelno, wtedy wypeni si sowo napisane: Pochonita jest mier w zwycistwie! (I Kor. 15,52.54). Gdy po- wstan ze swego gbokiego snu, zaczn myle o tym, co przerwaa im mier. Ich ostatnim uczuciem bya wanie bole mierci, ostatni myl to, e schodz w objcia grobu. Gdy wic powstan z grobu, ich pierwsza radosna myl wyrazi si w triumfalnym okrzyku: Gdzie jest, o mierci, zwycistwo twoje? Gdzie jest, o mierci, do twoje? (I Kor. 15,55). XXXIII. Pierwsze wielkie oszustwo 381 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Rozdzia XXXIV Spirytyzm uba witych aniow, o ktrej uczy Biblia, jest najbardziej radosn i cenn prawd dla kadego naladowcy Chrystusa. Niestety bdy popu- larnych teologw zaciemniy i znieksztaciy t nauk. Doktryna o przyrodzo- nej niemiertelnoci, zapoyczona z pogaskiej filozofii i wcielona do wiary chrzecijaskiej w okresie odstpstwa, zastpia prawd, o ktrej tak wyranie uczy Pismo wite, e umarli o niczym nie wiedz. Mnstwo ludzi zaczo wierzy, e duchy zmarych s owymi duchami usugujcymi, posanymi dla tych, ktrzy maj odziedziczy zbawienie. Pogld ten utrzymywa si, pomi- mo e Pismo wite mwi o istnieniu niebiaskich aniow oraz o ich zwizku z histori czowieka zanim ktokolwiek z ludzi umar. Nauka o wiadomoci czowieka po mierci, a przede wszystkim wiara w to, e duchy zmarych powracaj, aby usugiwa yjcym, utorowaa drog nowoczesnemu spirytyzmowi. Jeli umarli dopuszczeni s przed oblicze Boga i witych aniow oraz posiadaj wiedz o wiele przewyszajc t, jak mieli za ycia, to czemu nie mieliby wraca na ziemi, by owieca i poucza yj- cych? Jeeli, jak ucz popularni teolodzy, duchy zmarych unosz si nad swymi przyjacimi na ziemi, to dlaczeg nie wolno by im byo obcowa z nimi, ostrzega ich przed zem lub pociesza w smutku? Jake ci, ktrzy wierz w wiadomo czowieka po mierci, mog odrzuca to, co przychodzi do nich jako boskie wiato za porednictwem wywyszonych duchw? T wanie nauk wykorzystuje szatan dla wasnych celw. Upadli anioowie, wykonujcy jego rozkazy, zjawiaj si jako posowie ze wiata duchw. Ksi za twierdzc, e wprowadza yjcych w kontakt z umarymi, wywiera swj zgubny wpyw na umysy ludzi. Moe on ukaza ludziom postacie ich zmarych przyjaci. Oszustwo to jest doskonae, znajomy wygld, gos, sowa wszystko to podrabia z zadzi- wiajc dokadnoci. Wielu pociesza si zapewnieniem, e ich umiowani doznaj szczcia w niebie i nie podejrzewajc adnego niebezpieczestwa, daj posuch duchom zwodzcym i naukom diabelskim. S 382 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Gdy ju uwierzyli, e umarli istotnie przychodz, by si skontaktowa z ludmi, wtedy szatan sprawia, e zjawiaj si duchy tych osb, ktre odeszy do grobu nie przygotowane na mier. Twierdz one, e s szczliwe w niebie, e zajmuj tam nawet wysokie stanowiska, w ten sposb ta bdna nauka staje si coraz bardziej powszechna, a rnica midzy sprawiedliwymi a niezbonymi coraz bardziej zatarta. Domniemani gocie ze wiata duchw wypowiadaj czasem przestrogi i napomnienia, ktre si pniej sprawdzaj. Gdy w ten sposb uzyskuj zaufanie ludzi, zaczynaj im wpaja nauki, ktre bezpored- nio podwaaj wiar w Pismo wite. Wyraajc pozorne zainteresowanie pomylnoci swych przyjaci na ziemi, podsuwaj im najniebezpieczniejsze bdy. Fakt, e mwi nieco prawdy i czasami potrafi przepowiedzie przysze wydarzenia, nadaje ich wypowiedziom pozory wiarygodnoci, a tumy przyj- muj ich nauki tak chtnie i wierz w nie tak szczerze, jak gdyby to byy najwitsze prawdy Biblii. Prawo Boe odsuwa si na bok, pogardza si Jego ask, a krew przymierza uwaa si za rzecz nie posiadajc adnej wartoci. Duchy zaprzeczaj boskoci Chrystusa, a nawet stawiaj Stwrc na rwni z sob. W ten sposb w nowym przebraniu w wielki buntownik dalej prowadzi przeciwko Bogu walk, ktr rozpocz w niebie, i prawie przez sze tysicy lat kontynuuje na ziemi. Wielu prbuje wyjani zjawiska spirytystyczne przypisujc je oszustwom i sprytowi ze strony medium. Faktem jest, e czsto rezultat oszustw brano za prawdziwe objawienie, jednak byy take wyrane przejawy siy nadprzyrodzo- nej. Tajemnicze stukanie, od ktrego rozpocz si nowoczesny spirytyzm, nie byo wynikiem ludzkich sztuczek ani przebiegoci, lecz bezporednim dziaa- niem zych aniow, ktrzy w ten sposb zrealizowali jedno z najskuteczniej- szych zwiedze rujnujcych czowieka. Wielu daje si usidli wierzc, e spi- rytyzm jest tylko oszustwem, lecz gdy staj twarz w twarz ze zjawiskami nadprzyrodzonymi, zostaj zwiedzeni i przyjmuj je jako przejawy mocy Boej. Ludzie ci nie dostrzegaj sw Pisma witego mwicych o cudach, jakich dokonywa szatan i jego sudzy. To wanie dziki pomocy diaba czarownicy faraona potrafili podrobi dziea Boe. Aposto Pawe owiadcza, e przed po- wtrnym przyjciem Chrystusa bd miay miejsce podobne przejawy szata- skiej mocy. Przyjcie Pana poprzedz zjawiska wywoane przez szatana z wszelk moc, wrd znakw i rzekomych cudw (II Tes. 2,9.10). Aposto Jan opisujc odstpcz moc, ktra objawi si w ostatecznych dniach, powiedzia: I czyni wielkie cuda, tak e i ogie spuszcza na ziemi na oczach ludzi. I zwodzi mieszkacw ziemi przez cuda, jakie dano mu czyni (Obj. 13,13-14). Proroc- two to nie mwi o ludzkich oszustwach. Ludzie daj si zwie przez cuda, ktre sudzy szatana maj moc rzeczywicie czyni, a nie tylko udaj, e je czyni. Ksi ciemnoci, ktry przez tak dugi czas wykorzystywa swj mi- strzowski umys w dziele zwodzenia, potrafi sprytnie dostosowa swe pokusy XXXIV. Spirytyzm 383 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l do ludzi wszystkich stanw i do rozmaitych okolicznoci. Osobom kultural- nym i wyksztaconym przedstawia spirytyzm w jego bardziej intelektualnej i subtelnej postaci i w ten sposb udaje mu si zapa wielu w swe sida. Mdro, jakiej dostarcza spirytyzm, okrelona jest przez apostoa Jakuba nie jako ta, ktra z gry zstpuje, lecz przyziemna, zmysowa, demoniczna (Jak. 3,15). Oczywicie wielki zwodziciel ukrywa ten fakt, poniewa pokrzyowaby jego zamierzenia. Ten, ktry odziany w jasno niebiaskich serafinw potrafi zjawi si przed Chrystusem w czasie Jego pobytu na pustyni, przychodzi teraz do ludzi w przebraniu anioa wiatoci, by wyda si im jak najbardziej atrakcyjnym. Apeluje do rozumu, przedstawiajc wzniose teorie lub porywa- jce sceny, wywouje zachwyt i zdobywa uczucia swoim krasomwczym opisem mioci oraz miosierdzia. Pobudza wyobrani i skania ludzi do tak wielkiego mniemania o swojej mdroci, e zaczynaj gardzi Wiekuistym Bogiem. Ta potna istota, ktra omielia si zawie Zbawiciela na bardzo wysok gr i pokaza Mu wspaniaoci wszystkich krlestw ziemi, przedstawia ludziom swe pokusy w taki sposb, e opanuje umysy wszystkich, ktrzy nie s osonici Bo moc. Szatan oszukuje ludzi podobnie jak oszuka Ew w raju, mianowicie przez schlebianie, wzniecanie dzy zdobycia zakazanej wiedzy oraz rozbudza- nie ambicji wywyszania si. Pielgnowanie tych zych skonnoci spowodowa- o jego wasny upadek i dziki nim usiuje doprowadzi rwnie ludzi do ruiny: Bdziecie jako Bg owiadcza znajcy dobro i zo (I Moj. 3,5). Spi- rytyzm uczy, e czowiek jest stworzeniem cigle rozwijajcym si, jego prze- znaczeniem ju od urodzenia jest postpowanie naprzd, a do osignicia wiecznoci, a nawet samego bstwa: Kady umys bdzie osdza si sam, a nie bdzie go sdzi nikt inny. Sd ten bdzie suszny, poniewa jest to wasny sd (...). Tron jest w tobie samym. Pewien zwolennik spirytyzmu powiedzia, gdy obudzia si w nim duchowa wiadomo: Moi blini byli wszyscy bezgrzesznymi pbogami. Inny za owiadcza: Kada sprawiedliwa i dosko- naa istota jest Chrystusem. W taki sposb zamiast sprawiedliwoci i doskonaoci nieskoczonego Boga prawdziwego celu uwielbienia, zamiast doskonaej sprawiedliwoci Jego zakonu prawdziwej miary ludzkich czynw, szatan podsun grzeszn i omyln natur czowieka jako jedyny przedmiot uwielbienia i jedyn regu sdu lub miar charakteru. Jest to postpowanie, ktre nie wiedzie czowieka w gr, lecz w d. Prawidowoci dotyczc naszego umysowego, jak i duchowego rozwoju jest fakt zmieniania si pod wpywem obserwacji. Umys stopniowo dostosowu- je si do zagadnie, na ktrych si koncentruje. Upodabnia si do tego, co mie i co szanuje. Czowiek nigdy nie wzniesie si wyej od wyznaczonego przez siebie wzorca moralnoci, do niczego wyszego nie dojdzie. Bdzie si raczej 384 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l stacza coraz niej. Jedynie aska Boa ma moc podniesienia czowieka. Pozo- stawiony samemu sobie czowiek niechybnie bdzie si stacza w d. Ludziom ulegajcym swym namitnociom, miujcym zabawy i zmyso- wo, spirytyzm jawi si w mniej delikatnej postaci, ni wyksztaconym i uduchowionym, gdy w jego brutalnych formach ci pierwsi znajduj to, co odpowiada ich skonnociom. Szatan zna wszelkie przejawy uomnoci ludzkiej natury, zapamituje grzechy, ktre dana osoba jest skonna popeni, a nastp- nie stara si, by nie zabrako okazji do zaspokojenia zych skonnoci. Kusi ludzi, by naduywali tego, co jest dozwolone, aby przez brak wstrzemiliwoci osabili swoje fizyczne, duchowe i moralne siy. Zniszczy ju i niszczy w dalszym cigu tysice ludzi ulegajcych namitnociom, powodujc w ten sposb degeneracje caej natury czowieka. Dla przypiecztowania swego dziea owiad- cza za porednictwem duchw, e prawdziwa wiedza stawia czowieka ponad prawo, e cokolwiek istnieje, jest suszne, e Bg nie potpia, i e adne popeniane grzechy nie obciaj czowieka adn win. Jeeli w ten sposb zwodzi ludzi, by wierzyli, e podanie jest najwyszym prawem, a rozwizo wolnoci, e czowiek jest odpowiedzialny tylko przed samym sob, to nic dziwnego, e wszdzie roi si od zepsucia i deprawacji. Mnstwo ludzi chciwie przyjmuje nauki, zezwalajce zaspokaja cielesne skonnoci ich serc. Hamul- ce powcigliwoci powierza si zmysowej dzy, siy umysu i ducha podpo- rzdkowuje zwierzcym skonnociom, a szatan triumfujco zagarnia do swych sieci tysice pozornych naladowcw Chrystusa. Nikt nie moe da si oszuka kamliwym twierdzeniom spirytyzmu. Bg udzieli ludziom dostatecznej iloci wiata, aby mogli, rozpozna zasadzk szatana. Jak ju powiedziano, teoria, ktra stanowi istotny fundament spiry- tyzmu, sprzeciwia si najwyraniejszym twierdzeniom Pisma witego. Biblia owiadcza, e umarli nic nie wiedz, e ich myli zginy, e nie maj adnego udziau w czymkolwiek, co si dzieje pod socem, e nieznane s im radoci, ani smutki tych, ktrzy byli dla nich najdroszymi na ziemi. Co wicej, Bg wyranie zakaza wszelkiego komunikowania si z rzeko- mymi duchami ludzi zmarych. Za czasw ydowskich istniaa pewna grupa ludzi, ktra podobnie jak dzisiejsi spirytyci twierdzia, e utrzymuje czno z umarymi. Jednak duchy wieszcze, jak nazywano tych przybyszw z in- nych wiatw, byy wedug owiadczenia Pisma witego duchami demonw (patrz IV Moj. 25,1-3; Ps. 106,28; I Kor. 10,20; Obj. 16,14). Porozumiewanie si z duchami uzna Bg za obrzydliwo i pod kar mierci tego zabroni (patrz III Moj. 19,31.20.27). Dzi sama nazwa czarnoksistwo traktowana jest z pogard. Twierdzenie, e ludzie mog komunikowa si ze zymi ducha- mi, uwaa si za bajk z ciemnego redniowiecza. Jednak spirytyzm posiada setki tysicy, a nawet miliony zwolennikw, utorowa sobie drog do sfer naukowych i wkrad si do Kociow oraz rzdw, a nawet znalaz yczliwe XXXIV. Spirytyzm 385 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l przyjcie na dworach krlw. To olbrzymie zwiedzenie jest niczym innym jak tylko odnowieniem w innej szacie potpionego i zakazanego we wczeniejszych wiekach czarnoksistwa. Gdyby nawet nie byo innych dowodw prawdziwej istoty spirytyzmu, chrzecijaninowi powinno wystarczy to, e duchy nie czyni rnicy midzy sprawiedliwoci a grzechem, midzy najszlachetniejszymi i najczystszymi spord apostow Chrystusa a najbardziej zepsutymi sugami szatana. Przed- stawiajc najpodlejszych grzesznikw jako wywyszonych mieszkacw nieba, szatan mwi do ludzi: Niewane jak zym jeste, niewane, czy wierzysz w Boga i Bibli, czy te nie, yj, jak ci si podoba, niebo i tak bdzie twoj ojczyzn. Spirytystyczni nauczyciele owiadczaj: Kady, kto le czyni, jest dobry w oczach Pana i w takich ma Pan upodobanie, albo: gdzie jest Bg sdu? (Mal. 2,17). Sowo Boe na to odpowiada: Biada tym, ktrzy zo nazywaj dobrem, a dobro zem, ktrzy zamieniaj ciemno w wiato, a wiato w ciemno (Izaj. 5,20). Zwodnicze duchy wkadaj w usta apostow sowa, ktre przecz temu, co pisali oni pod natchnieniem Ducha witego, gdy yli na ziemi. Duchy te zaprze- czaj boskiemu pochodzeniu Biblii i tym samym burz fundament chrzecija- skiej nadziei oraz gasz wiato, ktre owieca drog do nieba. Szatan kae wiatu wierzy, e Biblia jest tylko fikcj lub co najwyej ksik, w ktrej znajduj odbicie wczesne wierzenia czowieka, i e obecnie nie naley jej trak- towa powanie, a nawet trzeba j cakowicie odrzuci jako przeytek. Na miejsce Sowa Boego podsuwa on spirytystyczne objawienia. T drog moe kontrolowa umysy udzi i zmusza ich do wierzenia w to, co chce. Ksig, ktra ma sdzi jego oraz jego naladowcw usuwa w cie, Zbawiciela wiata traktuje jako zwykego czowieka. Jak rzymska stra strzegca grobu Jezusa rozgosia faszyw wie, ktr podsunli im kapani i przywdcy, by zaprzeczy Jego zmartwychwstaniu, tak te ci, ktrzy wierz w spirytystyczne objawienia, usiuj wykaza, e nie byo adnych cudownych wydarze w yciu Zbawiciela. Staraj si w ten sposb usun w cie posta Jezusa, a zwracajc uwag na wasne cuda owiadczaj, e o wiele bardziej przewyszaj one czyny Chrystusa. To prawda, e spirytyzm zmienia obecne swoj posta, zasaniajc swe bardziej odraajce cechy przybiera pozr chrzecijastwa. Jednak jego nauki, wygaszane z katedr i w prasie, s od wielu lat dobrze znane ludowi Boemu, w nich bowiem objawia spirytyzm swj rzeczywisty charakter. Naukom tym nie da si ani zaprzeczy, ani ich ukry. Nawet w swej obecnej formie, aczkolwiek dalekiej od tego, by j mona bardziej tolerowa ni poprzedni, jest szczeglnie niebezpieczny z powodu sprytniejszych metod zwodzenia. Podczas gdy dawniejszy spirytyzm odrzuca Chrystusa oraz Bibli, spirytyzm dzisiejszy stwarza pozory, e przyjmuje i Chrystusa, i Pismo wite. Jednak interpretuje Bibli w sposb odpowiadajcy 386 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l nieodrodzonemu sercu, a jej uroczyste i wane prawdy pozbawia znaczenia. Podkrela mio jako gwn cech Boga, lecz sprowadza j do ckliwego sentymentalizmu, ktry czyni ma rnic midzy dobrem i zem. Sprawiedli- wo Boga, potpienie przez Niego grzechu oraz wymagania witego prawa odsuwa cakowicie na bok. Ludziom kae uwaa Dekalog za martw liter. Przyjemne i czarujce bajki opanoway zmysy i skaniaj ludzi do odrzucenia Biblii jako podstawy ich wiary. Posta Chrystusa i Jego nauki s lekcewaone jak poprzednio, ale szatan tak olepi oczy ludzi, e nie potrafi rozpozna zwiedzenia. Mao jest tych, ktrzy maj waciwe pojcie o zwodniczej mocy spiryty- zmu i niebezpieczestwie poddania si jego wpywowi. Wielu igra z nim jedynie dla zaspokojenia swojej ciekawoci. Ludzie ci nie wierz w realno spiryty- zmu i przeraziliby si na myl o tym, e mogliby podlega kontroli duchw. Jednak wchodz na zakazany teren, a szatan wywiera na nich swj potny wpyw wbrew ich woli. Gdy tylko uda mu si nakoni kogo do poddania si jego poleceniom, czowiek taki zostaje jego jecem. Potem nie moe ju o wasnych siach wyzwoli si spod jego pocigajcego lecz zwodniczego uroku. Tylko moc Boa, ktrej Pan udziela w odpowiedzi na usiln modlitw wiary, moe wyswobodzi ofiar, ktra wpada w sida spirytyzmu. Wszyscy, ktrzy ulegaj grzesznym podaniom lub dobrowolnie pielgnuj wiadomy grzech, wystawiaj si na pokusy szatana. Odczaj si od Boga i swoich aniow strw, a gdy ojciec za przedstawia im swe zwiedzenia s bezbronni i atwo staj si jego upem. Ci, ktrzy w ten sposb ulegaj szataskiej mocy, nie zdaj sobie sprawy z tego, jaki bdzie tego koniec. Poddawszy ich swej wadzy, kusiciel wykorzystuje ich jako narzdzia do zwodzenia innych. Prorok Izajasz mwi: A tak jeliby wam rzekli: Dowiadujcie si od cza- rownikw i od wieszczkw, ktrzy szepc i markoc, rzeczcie: Izali si nie ma dowiadywa lud u Boga swego, aza umarych zamiast ywych radzi si ma? Do zakonu raczej i do wiadectwa; ale jeli nie chc, nieche mwi wedug sowa tego, w ktrym nie ma adnej zorzy (Izaj. 8,19-20 BG). Gdyby ludzie chcieli przyj prawd o naturze czowieka i stanie umarych, tak wyranie wypowiedzian w Pimie witym, uznaliby twierdzenia i objawienia spirytyzmu za przejaw dziaania szatana wrd znakw i rzekomych cudw. Lecz zamiast porzuci tak przyjemn dla zmysowego serca wolno i wyzby si pielgnowa- nych grzechw, tumy zamykaj oczy na wiato i podaj dalej drog nie zwaajc na przestrogi, gdy tymczasem szatan zastawia na nich swe sida, a oni w nie wpadaj: Poniewa nie przyjli mioci prawdy, ktra moga ich zbawi, dlatego zsya Bg na nich ostry obd, tak i wierz kamstwu (II Tes. 2,10.11 ). Ci, ktrzy sprzeciwiaj si naukom spirytystycznym, stawiaj opr nie tylko ludziom, lecz take szatanowi i jego anioom. Wstpili w bj z nadziem- XXXIV. Spirytyzm 387 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l skimi wadzami, ze zwierzchnociami i zymi duchami w okrgach niebieskich. Szatan nie odda ani centymetra ziemi, jeli nie zostanie odepchnity moc niebiaskich posw. Lud Boy powinien wychodzi mu naprzeciw, podobnie jak Zbawiciel, ze sowami: Napisano. Szatan moe dzisiaj cytowa Pismo wite tak samo, jak za czasw Chrystusa, bdzie te wypacza jego nauki dla podtrzymania swych zwiedze. Ci, ktrzy chc przetrwa ten niebezpieczny czas, musz sami dokadnie rozumie wiadectwo Pisma witego. Wielu spotyka si z duchami diabelskimi uosabiajcymi umiowanych krewnych lub przyjaci, ktre wypowiadaj najbardziej niebezpieczne herezje. Postacie te bd apeloway do naszych najdelikatniejszych uczu i czyni bd cuda dla poparcia swych twierdze. Musimy by przygotowani na odparcie ich przy pomocy prawdy biblijnej, mwicej o tym, e umarli o niczym nie wiedz i e ci, ktrzy si zjawiaj, s duchami szatana. Czeka nas wkrtce godzina prby, jaka przyjdzie na cay wiat, by do- wiadczy mieszkacw ziemi (Obj. 3,10). Wszyscy, ktrych wiara nie jest mocno ugruntowana na Sowie Boym, zostan zwiedzeni i pokonani. Szatan dziaa wrd wszelkich podstpnych oszustw, by opanowa ludzko, a jego zwiedzenia bd ustawicznie wzrasta. Moe on jednak osign swj cel tylko wtedy, gdy ludzie dobrowolnie poddadz si jego pokusom. Ci, ktrzy usilnie szukaj prawdy i staraj si oczyci swe serce przez posuszestwo, przygo- towujc si tym samym do walki, znajd w Bogu pewn ochron: Poniewa zachowae nakaz mj, by przy mnie wytrwa, przeto i ja zachowam ci w godzinie prby (Obj. 3,10) brzmi obietnica Zbawiciela. Prdzej wyle On wszystkich aniow z nieba w celu ochrony swego ludu, ni pozostawi choby jednego czowieka, ktry Mu ufa, na pastw szatana. Prorok Izajasz przedstawia zwiedzenie, ktre przyjdzie na niezbonych i spowoduje, e bd si czuli bezpieczni przed wrogami Boga: Zawarlimy przymierze ze mierci i z krain umarych mamy umow, wic gdy nadejdzie klska potopu, nie dosignie nas, gdy kamstwo uczynilimy naszym schro- nieniem i ukrylimy si pod faszem (Izaj. 28,15). Do opisanej tutaj grupy ludzi zaliczani s take ci, ktrzy uporczywie nie chc pokutowa pocieszajc si zapewnieniem, e nie bdzie adnej kary dla grzesznika i e caa ludzko niewane jak bardzo jest upada dostanie si do nieba i upodobni do aniow. Jeszcze wyraniej zawieraj przymierze ze mierci i umow z krain umarych ci, ktrzy odrzucaj prawdy, jakie niebo dao dla ochrony sprawie- dliwych w czasie ucisku, i szukaj schronienia w kamstwach oferowanych przez szatana w zwodniczych twierdzeniach spirytyzmu. Nad wyraz dziwna jest lepota ludzi obecnego pokolenia. Tysice osb odrzuca Sowo Boe jako niewiarygodne, lecz chciwie i z zaufaniem przyjmuje zwiedzenia szatana. Nie- poboni i szydercy wymiewaj religijno tych, ktrzy walcz w obronie wiary prorokw i apostow, a take drwi z uroczystych stwierdze Pisma witego 388 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l dotyczcych planu zbawienia oraz zapaty, jaka spadnie na ludzi odrzucajcych prawd. Lituj si nad ciasnymi, sabymi i zabobonnymi umysami niezdolny- mi do uznania postanowie Boych i wymaga Jego zakonu. Objawiaj przy tym tak wielk pewno siebie, jak gdyby naprawd zawarli przymierze ze mierci i umow z krain umarych, jak gdyby zbudowali nieprzebyt i nie- przeniknion zapor midzy sob a pomst Bo. Nic nie moe wzbudzi w nich lku. Tak cakowicie oddali si kusicielowi, tak cile si z nim poczyli i tak na wskro przesikli jego duchem, e nie maj ani siy, ani chci wyrwa- nia si z jego side. Szatan od dawna przygotowywa si do ostatniego ataku w zwodzeniu wiata. Swe dzieo rozpocz ju w raju, gdy zapewni Ew: Na pewno nie umrzecie, lecz (...) gdy tylko zjecie z niego, otworz si wam oczy i bdziecie jak Bg, znajcy dobro i zo (I Moj. 3,4.5). Krok za krokiem przez rozwj spirytyzmu przygotowywa drog dla swego mistrzowskiego zwiedzenia. Nie zrealizowa jeszcze cakowicie swych zamiarw, ale wkrtce to nastpi. Prorok mwi: I wiedziaem trzy duchy nieczyste jakby, aby (...) a s to czynice cuda duchy demonw, ktre id do krlw caego wiata, aby ich zgromadzi na wojn w w wielki dzie Boga Wszechmogcego (Obj. 16,13.14). Za wy- jtkiem tych, ktrzy s strzeeni moc Bo przez wiar w Jego Sowo, cay wiat ulegnie temu zwiedzeniu. Ludzie upieni zgubn pewnoci bezpiecze- stwa obudz si dopiero na skutek wylania gniewu Boego. Bg mwi: I uczyni prawo miar, a sprawiedliwo wag. Lecz schro- nienie kamstwa zmiecie grad, a kryjwk zalej wody. I wasze przymierze ze mierci zostanie zerwane, a wasza umowa z krain umarych nie ostoi si. Gdy nadejdzie klska potopu, zostaniecie zdeptani (Izaj. 28,17-18). XXXIV. Spirytyzm 389 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Rozdzia XXXV Denie papiestwa zi protestanci o wiele przychylniej odnosz si do katolicyzmu, ni dawniej. W krajach, w ktrych katolicyzm nie jest dominujc religi, a zwolennicy papiea podejmuj pojednawcze kroki w celu zdobycia wpywu, zauway mona coraz wiksz obojtno w stosunku do nauk dzielcych Kocioy protestanckie od Kocioa rzymskiego. Coraz bardziej popularny staje si pogld, e nie ma tak wielkiej rozbienoci w najwaniejszych punktach, jak poprzednio sdzono, i e niewielkie ustpstwa ze strony zreformowanych Kociow doprowadz do polepszenia stosunkw z Rzymem. By czas, gdy protestanci wysoko cenili wolno sumienia, ktr tak drogo kupili. Ostrze- gali swe dzieci przed zwiedzeniami Rzymu i byli przekonani, e denie do pogodzenia si z papiestwem jest rwnoznaczne z niewiernoci wobec Boga. Obrocy katolicyzmu twierdz, e ich Koci zosta oczerniony i e pro- testanci przytakuj tym bezpodstawnym oskareniom. Wielu uwaa, e nie- susznie osdza si dzisiejszy Koci na podstawie okruciestwa i niesprawie- dliwoci, ktre cechoway jego panowanie w redniowieczu. Sytuacj t tuma- czy si surowoci wczesnych czasw twierdzc, e wpyw nowoczesnej cywi- lizacji zmieni niewaciwy stan rzeczy. Czy ludzie ci zapomnieli o pretensjach do nieomylnoci, jakie rocia sobie ta dumna moc przez szereg wiekw? Dzisiejszy Koci daleki jest od zrezygnowania z nich, przeciwnie, z wiksz nawet stanowczoci nadal je podtrzymuje. Rzym twierdzi, e nigdy nie zb- dzi i zgodnie z Bibli nie zbdzi, jak wic moe zaprze si zasad, ktrymi kierowa si w ubiegych wiekach? Koci papieski nigdy nie wyrzeknie si swych pretensji do nieomylnoci. Wszystko, co uczyni przeladujc tych, ktrzy odrzucili jego nauki, uznaje za dobre i czy nie powtrzyby tych samych czynw, gdyby si do tego nadarzya sposobno? Niech ludzie tylko usun ograniczenia naoone przez prawo wieckie i pozwol Rzymowi odzyska jego pierwotn potg, a natychmiast okae swe prawdziwe oblicze tyrana i przeladowcy. Znany publicysta i teolog Josiah Strong pisze o stanowisku katolickiego duchowiestwa w kwestii D 390 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l wolnoci sumienia oraz o niebezpieczestwach, jakie gro Stanom Zjednoczo- nym w razie zdobycia przez papiestwo wadzy. Wielu ludzi w Stanach Zjednoczonych traktuje obawy przed katolicy- zmem jako fanatyzm i dziecinad. Nie widz oni w charakterze i postawie Rzymu nic takiego, co byoby przeciwne kierunkom wolnociowym i nie do- strzegaj w jego rozwoju adnego zowieszczego znaku. Porwnajmy wic najpierw niektre zasady ustroju pastwowego Stanw Zjednoczonych z zasa- dami Kocioa rzymskokatolickiego. Konstytucja Stanw Zjednoczonych gwarantuje wolno sumienia. Jest to podstawowe prawo kadego obywatela. Natomiast papie Pius IX powiedzia w swojej encyklice z dnia 15 VIII 1854 roku: Niedorzeczne i bdne nauki lub inne brednie bronice wolnoci sumienia s najwikszym bdem, zaraz naj- bardziej dla pastwa niebezpieczn. Ten sam papie w encyklice z dnia 8 XII 1864 r. rzuci kltw na wszystkich, ktrzy stoj w obronie wolnoci sumienia i wiary, jak rwnie tych, ktrzy twierdz, e Koci nie powinien uywa przemocy. Pokojowy ton Rzymu w Stanach Zjednoczonych wcale nie oznacza zmia- ny jego de. Papiestwo jest tolerancyjne tam, gdzie jest bezsilne. Biskup OConnor powiedzia: Wolno religijna jest tolerowana do momentu, w kt- rym moliwe stanie si jej ograniczenie bez naraania na szkod katolicyzmu. Arcybiskup St. Luis stwierdzi: Herezja i ateizm s przestpstwem w krajach chrzecijaskich, takich jak Wochy lub Hiszpania, gdzie wszyscy s katolika- mi i gdzie przepisy religii katolickiej stanowi istotn cz prawa tych kra- jw, herezja karana jest tam na rwni z innymi przestpstwami. Kady kar- dyna, arcybiskup i biskup w Kociele katolickim skada papieowi przysig, w ktrej wypowiada nastpujce sowa: Heretykw, schizmatykw i buntow- nikw sprzeciwiajcych si naszemu panu (papieowi) lub jego nastpcom, bd przeladowa ze wszystkich si (Josiah Strong, Our Country, rozdz. 5, par. 2-4). To prawda, e wrd katolikw take znajduj si prawdziwi chrzecija- nie. Tysice wyznawcw suy Bogu wedug najlepszego wiata, jakie otrzy- mali. Nie maj dostpu do Sowa Boego i dlatego nie znaj prawdy, nie dostrzegaj rnicy midzy yw sub serca a zbiorem formalnych ceremonii. Bg jednak ze wspczuciem spoglda na tych, ktrzy wychowani s w bdnej wierze, nie dajcej prawdziwego zadowolenia. Sprawi, e promienie wiata dostan si przez otaczajc ich ciemno. Bg objawi im prawd o Jezusie Chrystusie i wielu jeszcze przyczy si do Jego ludu. Dzisiejszy katolicyzm jako system religijny jest tak samo sprzeczny z ewangeli Chrystusa, jak by przed wiekami. Kocioy protestanckie s zale- pione, gdy w przeciwnym razie dostrzegyby znaki czasu. Papiestwo siga dalej w swych planach i metodach postpowania. Uywa rozmaitych sposobw, XXXV. Denie papiestwa 391 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l aby rozszerzy swj wpyw i spotgowa sw moc w przygotowywaniu si do okrutnego i zdecydowanego boju w celu odzyskania wadzy nad wiatem, ponownego wprowadzenia przeladowa oraz zniszczenia wszystkiego, czego dokona protestantyzm. Katolicyzm wszdzie zdobywa wpywy. Spjrzmy tylko na wzrastajc liczb jego kociow i kaplic w krajach protestanckich, na popularno jego wyszych szk i seminariw w Ameryce, bardzo czsto pa- tronowanych przez protestantw. Spjrzmy na wzrost rytualizmu w Anglii i na liczne przypadki wstpowania protestantw w szeregi katolikw. Te fakty powinny zaniepokoi wszystkich, ktrzy ceni czyste zasady ewangelii, ale protestanci igraj z papiestwem i podaj mu rk; poszli z Rzymem na kom- promis i poczynili wiele ustpstw, co byo miym zaskoczeniem dla papistw. Ludzie zamykaj oczy na prawdziwy charakter rzymskiego Kocioa i niebez- pieczestwo zagraajce z jego strony. Naley ich pobudzi do przeciwstawie- nia si temu najgroniejszemu wrogowi religijnej i obywatelskiej wolnoci. Wielu protestantw sdzi, e religia katolicka nie jest atrakcyjna, e jej naboestwa s nudnym szeregiem bezmylnych ceremonii. Myl si jednak w tej kwestii. Katolicyzm nie jest niezrcznym oszustwem. Naboestwa Kocio- a rzymskiego wywieraj na czowieka due wraenie. Bogato zdobione wn- trza kociow i uroczyste obrzdy oczarowuj ludzi i uciszaj gos rozsdku. Wzrok jest cakowicie pochonity. Wspaniae procesje, wielkie kocioy, zote monstrancje, relikwie ozdobione drogimi kamieniami, kolorowe malowida i wyszukane paskorzeby przemawiaj do uczestnikw naboestwa. Ucho jest take zachwycone. Gbokie tony organw, wspgrajce z melodi wielu go- sw i rozbrzmiewajce pod wysokimi sklepieniami oraz midzy filarami wspa- niaych wity, napeniaj ludzi zachwytem i czci. Ten zewntrzny blask, uroczysty nastrj i przepych, ktry nie zaspokaja rzeczywistych potrzeb ludzi uginajcych si pod ciarem grzechu, jest dowo- dem wewntrznego zepsucia. Religia Chrystusa nie potrzebuje takich zewntrz- nych powabw, aby pozyska czowieka. W wietle spywajcym z krzya praw- dziwe chrzecijastwo jest tak wspaniae i czyste, e aden zewntrzny prze- pych nie moe powikszy jego prawdziwej wielkoci. U Boga jedyn warto posiada pikno uwiconego, pokornego i cichego serca. Elokwencja i ujmujcy wygld nie s jeszcze znakiem czystego i wznio- sego charakteru. Zamiowanie do sztuki i gadkie maniery czsto wystpuj u osb zmysowych i ziemskich. Szatan wykorzystuje te cechy, aby ludzie zapomnieli o potrzebie duszy, eby stracili z oczu przysze niemiertelne ycie, by odwrcili si od swego Wspomoyciela i yli wycznie dla doczesnoci. Religia formalnych obrzdw jest bardzo pocigajca dla nieodrodzonego serca. Okazao i ceremonie Kocioa katolickiego posiadaj w sobie zwod- nicz, oczarowujc moc, ktra zdobywa wielu. Na Koci katolicki spoglda si jakby na bram do nieba. Oprcz tych, ktrzy przyjli prawd, i ktrych 392 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l serca s odnowione przez Ducha Boego, nikt nie jest wolny od jego wpywu. Tysice ludzi nie znajcych Chrystusa przyjmie te formy pobonoci, nie po- siadajce adnej mocy. Taka religia jest wanie tym, czego pragn masy. Poniewa Koci uzurpuje sobie prawo do przebaczania grzechw, katolik sdzi, e moe swobodnie grzeszy, instytucja spowiedzi, bez ktrej Koci nie daje rozgrzeszenia, rwnie prowadzi do szerzenia si za. Kto klka przed miertelnym czowiekiem i wyznaje mu tajemnice swego serca, ponia si, ponie- wa opowiada o swych grzechach kapanowi, ktry jest czowiekiem tak samo grzesznym i bdzcym. Wyobraenie o Stwrcy sprowadzone zostaje do pozio- mu grzesznych ludzi, bowiem kapan wystpuje jako zastpca Boga. Poniajca spowied czowieka przed drugim czowiekiem jest ukrytym rdem, z ktrego wypyno ju wiele za, ktre splamio wiat i przygotowuje go na zniszczenie. Jednak ludziom pobaajcym sobie atwiej jest spowiada si czowiekowi ni otworzy swe serce przed Bogiem; natura ludzka chtniej wykona zadan poku- t, ni porzuci grzech. atwiej jest umartwi swe ciao chodzc w worze pokut- nym, biczujc si rzgami i ranic acuchami, ni ukrzyowa swe cielesne podliwoci. Cikie jest brzemi, ktre zmysowe serce woli raczej znosi ni ugi si pod jarzmem Chrystusa. Istnieje uderzajce podobiestwo midzy Ko- cioem rzymskim a synagog ydowsk za czasw pierwszego przyjcia Chry- stusa. Podczas gdy ydzi w skrytoci deptali kad zasad zakonu Boego, na zewntrz cile przestrzegali jego nakazw, obciajc je tradycjami i rozmaity- mi zarzdzeniami, ktre czyniy zachowywanie Dekalogu nieznonym ciarem. Jak ydzi formalnie czcili zakon, tak rzymscy katolicy czcz krzy. Wywyszaj oni symbol cierpie Chrystusa, lecz yciem zapieraj si Tego, kogo ten krzy przedstawia. Katoliccy duchowni stawiaj krzye na otarzach i nosz je na swych szatach. Wszdzie widzimy znak krzya. Wszdzie jest on czczony i wy- wyszany. Jednak nauki Chrystusa pogrzebane s wrd ogromnej iloci bezsen- sownych tradycji, faszywych interpretacji i nakazw kocielnych. Sowa Zbawi- ciela, dotyczce fanatyzmu ydw odnosz si z jeszcze wiksz moc do dostoj- nikw Kocioa katolickiego: Bo wi cikie brzemiona i kad na barki ludzkie, ale sami nawet palcem swoim nie chc ruszy (Mat. 23,4). Sumienia wierzcych trzymane s w ustawicznym strachu i obawie przed gniewem obra- onego Boga, podczas gdy dostojnicy Kocioa yj w przepychu i rozkoszuj si zmysowymi przyjemnociami. Kult obrazw i relikwii, wzywanie witych oraz wywyszenie papiea to chytre zasadzki szatana, ktre stosuje, aby odwrci umysy ludzi od Boga i Jego Syna. By doprowadzi czowieka do upadku, szatan stara si odwrci jego uwag od Tego, w ktrym jedynie mona znale zbawienie. Wskazuje mu na rne rodki zastpcze, jakie zostay ustanowione w miejsce Tego, ktry powiedzia: Pjdcie do mnie wszyscy, ktrzy jestecie spracowani i obcieni, a Ja wam dam ukojenie (Mat. 11,28). XXXV. Denie papiestwa 393 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Szatan zawsze usiuje przedstawi w niewaciwym wietle charakter Boga, natur grzechu oraz jego nastpstwo, czyli wszystko to, co odgrywa wan rol w boju dobra ze zem. Jego podstpne wybiegi pomniejszaj zobowizania ludzi wobec boskiego prawa i pozwalaj im do woli grzeszy, jednoczenie s przyczyn faszywych wyobrae o Bogu, tak e czciej spoglda si na Niego ze strachem i nienawici, anieli z mioci. Okruciestwo, ktre cechuje charakter szatana, zwodziciel przypisuje Stwrcy, obecne jest ono w rnych systemach religijnych i znajduje wyraz w formach naboestw. W ten sposb zalepia si umysy ludzi, a szatan pozyskuje ich dla siebie jako narzdzia w walce przeciwko Bogu. Na skutek faszywego przedstawienia boskich przymio- tw, narody pogaskie doszy do przekonania, e dla zapewnienia sobie ask Boych konieczne s ofiary z ludzi, najstraszniejsze okruciestwa dokonywane byy w rozmaitych formach na cze rnych bstw. Koci rzymski, ktry poczy zwyczaje pogaskie z chrzecijaskimi i podobnie jak poganie znieksztaci charakter Boga, odda si nie mniej okrut- nym praktykom. W czasie, gdy Rzym posiada dominujc wadz, uywa spe- cjalnych narzdzi tortur, za pomoc ktrych wymusza wiar w swe nauki. Na tych, ktrzy nie chcieli uzna jego da, czeka poncy stos. Rzezie byy tak czste, e liczb ich ofiar objawi dopiero dzie sdu. Dostojnicy kocielni wymy- lali pod kierownictwem szatana, swego mistrza, sposoby zabijania ludzi, ktre powodoway najwiksze mczarnie, a jednak nie umiercay ofiary. Torturowano do granic ludzkiej wytrzymaoci, a w kocu opuszczay siy, a cierpicy wita mier jako najsodsze wybawienie. Taki by los przeciwnikw Rzymu. Z kolei dla swoich zwolennikw posiada rodki pobonoci w postaci biczowania, postw oraz cielesnego umartwiania si w kady moliwy sposb. Aby zapewni sobie ask z nieba przestpowano prawo Boe przez pogwacenie praw natury. Uczono ludzi nieprzestrzegania norm, ktre Bg ustanowi w celu bogosawienia i udogodnienia ziemskiego ycia czowieka. Na cmenta- rzach spoczywaj tysice ofiar, ktre przez cae swe ycie na prno staray si ujarzmi naturalne skonnoci oraz stumi wszelkie myli i uczucia sym- patii do blinich jako obraajce Boga. Chcc zrozumie potworne okruciestwo, jakie popenia szatan przez setki lat i to nie na tych, ktrzy o Bogu nigdy nie syszeli, lecz wanie na chrzecijanach, powinnimy studiowa histori papiestwa. Przez ten potny system zwiedzenia ksi za realizuje swj cel oczerniania Boga i unieszcz- liwiania ludzkoci. Gdy dostrzeemy, jak udaje mu si maskowa swe dzieo i wykonywa je za porednictwem przywdcw religijnych, wwczas lepiej zrozumiemy, dlaczego tak strasznie nienawidz Biblii. Kiedy czytamy t Ksi- g, objawia nam si mio i miosierdzie Boe, dochodzimy do wniosku, e Bg nie nakada na czowieka adnych cikich brzemion. Wszystko, czego da, to skruszone i pokutujce serce, pokora oraz posuszestwo. 394 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Chrystus nie nakazywa, aby niewiasty i mczyni zamykali si w klasz- torach, by tam przygotowa si na wejcie do nieba. Nigdy nie uczy, e naley tumi w sobie mio i wspczucie. Serce Zbawiciela przepenione byo mio- ci. Im bardziej czowiek zblia si do moralnej doskonaoci, tym wiksza jest jego wraliwo, tym dokadniej rozrnia grzech i tym gbsze posiada wspczucie dla cierpicych. Papie uwaa si za zastpc Chrystusa, lecz jak wyglda jego charakter w wietle charakteru Chrystusa? Czy Jezus kiedykol- wiek wtrca ludzi do wizienia lub kaza wiesza ich na szubienicy, poniewa nie oddawali Mu czci jako Krlowi nieba? Czy syszano, aby skazywa na mier tych, ktrzy Go nie przyjli? Kiedy mieszkacy samarytaskiej wioski nie uszanowali Go, aposto Jan rozgniewa si i powiedzia: Panie, czy chcesz, abymy sowem cignli ogie z nieba, ktry by ich pochon, jak to i Eliasz uczyni? (uk. 9,54). Jezus ze wspczuciem spojrza na ucznia i ganic jego gwatowno, powiedzia: Syn Czowieczy nie przyszed zatraca dusz ludz- kich, ale zachowa (uk. 9,56). Dzisiejszy Koci katolicki stara si pokaza wiatu czyste oblicze, za- krywajc usprawiedliwieniami swe straszliwe przeladowania. Przywdzia sza- ty chrzecijastwa, lecz nie zmieni swego charakteru. Kada zasada papieska, ktra istniaa w przeszoci, istnieje take dzisiaj. Doktryny powstae w re- dniowieczu obowizuj nadal. Niech nikt si nie oszukuje. Papiestwo, ktremu protestanci chc dzi odda cze, jest tym samym papiestwem, ktre wadao wiatem za dni reformacji, kiedy to wierni Bogu ludzie wystpowali przeciw Rzymowi, aby z naraeniem ycia ukaza jego nieprawo. Posiada t sam pych i zuchwae roszczenia jak wwczas, kiedy panowao nad krlami i ksi- tami twierdzc, e takie jest prawo Boe. Jest nadal tak samo despotyczne i okrutne jak wtedy, kiedy tumio wolno czowieka i zabijao witych Najwyszego. Papiestwo jest t odstpcz moc, o ktrej mwi proroctwo (por. II Tes. 2,3.4). Postpuje tak, aby jak najlepiej osign swj cel, ale pod rnymi zmiennymi maskami ukrywa nieodmienny jad wa. Twierdzi, e nie naley wierzy heretykom ani osobom podejrzanym o herezje (Lenfant, History of the Council of Constance). Czy ta potga, ktra zapisaa si w cigu tysiclet- niej historii krwi witych, moe by uznana za Koci Chrystusa? Nie bez powodu stwierdzono w krajach protestanckich, e katolicyzm nie rni si dzi ju tak bardzo od protestantyzmu, jak w dawniejszych czasach. Nastpia zmiana, lecz nie w papiestwie, katolicyzm rzeczywicie sta si po- dobniejszy wspczesnemu protestantyzmowi, poniewa ten ostatni podupad od czasw reformacji. Szukajc przychylnoci wiata Kocioy protestanckie zostay olepione faszywym pojciem mioci do bliniego. S przekonane, e maj suszno, gdy myl dobrze o zym i w kocu jako nieuniknione tego nastpstwo XXXV. Denie papiestwa 395 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l zaczn myle le o wszystkim, co dobre. Zamiast broni wiary raz witym podanej, przepraszaj Rzym za nieprzyjazne o nim opinie i prosz o przebacze- nie swego fanatyzmu. Wielu ludzi w tym take ci, ktrzy nie darz papiestwa przychylnoci nie obawia si jego mocy i wpywu. Udowadniaj oni, e duchowa i moralna ciemnota, ktra panowaa w redniowieczu, sprzyjaa szerzeniu jego religij- nych pogldw, zabobonw i ucisku, lecz zmiany, jakie zaszy w nowszych czasach oglnie szerzca si wiedza i wzrastajca wolno w sprawach religii uniemoliwiaj powrt nietolerancji i tyranii. Sama myl, e nietoleran- cja mogaby pojawi si w dzisiejszych czasach, wydaje si dla nich mieszna. Faktem jest, e obecnemu pokoleniu przywiecaj szlachetne zasady w kwe- stiach moralnoci, religii i nauki. Z otwartych kart Sowa Boego spywa na cay wiat niebiaskie wiato. Trzeba jednak pamita, e im wiksze jest to wiato, tym wiksza staje si ciemno dla tych, ktrzy zmieniaj lub odrzu- caj Bibli. Studiowanie Pisma witego z modlitw ukazaoby protestantom praw- dziwy charakter papiestwa i wzmogoby ich czujno. Niestety, wielu sdzi, e s tak mdrzy, i nie odczuwaj potrzeby szukania z pokor Boga, aby zrozu- mie prawd. Chocia chwal si swoj wielk wiedz, nie znaj Pisma wi- tego, ani jego mocy. Musz mie jaki rodek do uspokojenia swego sumienia i szukaj tego, co jest najmniej duchowe i skaniajce do pokory. Staraj si zapomnie o Bogu, lecz robi to w taki sposb, aby si wydawao, e o Nim pamitaj. Papiestwo zaspokaja potrzeby tych chrzecijan. Odpowiada ono dwom grupom ludzi, do ktrych naley wikszo mieszkacw ziemi tym, ktrzy chc by zbawieni przez wasne zasugi i tym, ktrzy chc by zbawieni we wasnych grzechach. Tu ley tajemnica mocy papiestwa. Historia pokazaa, e duchowa ciemno sprzyja rozwojowi papiestwa, okae si jednak, e tak samo sprzyjajcy jest czas wielkiego duchowego owiecenia. W ubiegych wiekach, kiedy ludzie yli bez Sowa Boego i zna- jomoci prawdy, ich oczy byy zalepione i tysice wpadao w puapk papie- stwa, poniewa nie widzieli zastawionych na siebie sieci. W dzisiejszych czasach oczy wielu zostay tak olepione blaskiem spekulacji, bdnie nazywanych nauk, e i tym razem nie ujrzeli sieci i wpadli w nie, jak gdyby mieli zawizane oczy. Bg pragnie, aby ludzki rozum uwaany by za dar Stwrcy oraz by uywano go w subie prawdy i sprawiedliwoci, gdy jednak piel- gnuje si pych i wynioso, gdy ludzie stawiaj swe wasne pogldy ponad Sowo Boe, wwczas wiedza moe zdziaa wicej szkody ni niewiadomo. Faszywe nauki wspczesnego wiata, podkopujce wiar w Bibli, oka si tak samo poyteczne w przygotowaniu drogi papiestwu z jego atrakcyjnymi zwyczajami, jak ukrywanie wiedzy pomogo do jego wzrostu w redniowie- czu. 396 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Starania podejmowane w Stanach Zjednoczonych, majce na celu uzyska- nie poparcia pastwa dla postanowie i praktyk kocielnych, dowodz, e protestanci id w lady katolikw. Wicej nawet, otwieraj papiestwu bramy dla zdobycia w protestanckiej Ameryce wadzy, ktr Rzym straci w Europie. Tym, co dodaje owym staraniom wikszego znaczenia jest fakt, e gwnym ich celem jest sprawa zaostrzenia nakazu wicenia niedzieli zwyczaju zapocztkowanego w Rzymie, zwyczaju, ktry wedug wasnych sw papie- stwa jest znakiem jego mocy. Jest to prawdziwy duch papiestwa duch dostosowania si do ziemskich zwyczajw, duch respektowania ludzkich trady- cji zamiast przykaza Boych ktry przenika protestanckie Kocioy i do- prowadza je do wywyszania niedzieli, jak ju wczeniej uczynio to papiestwo. Jeeli czytelnik chce pozna siy, jakie zostan uyte w majcej wkrtce nasta walce, powinien si tylko przyjrze rodkom, ktre Rzym w przeszoci stosowa w tym samym celu. Jeeli chce wiedzie, jak katolicy i protestanci odnosi si bd do tych, ktrzy odrzucaj ich dogmaty, niech zbada stosunek Rzymu do przykazania o sobocie i do jej obrocw. Krlewskie zarzdzenia, sobory powszechne oraz dekrety kocielne popie- rane przez wadze wieckie byy stopniami, po ktrych pogaskie wito wst- powao na zaszczytne miejsce w chrzecijaskim wiecie. Pierwszym publicz- nym zarzdzeniem, ktre nakazywao wicenie niedzieli, by edykt Konstan- tyna Wielkiego z roku 321 po Chr. Edykt ten nakazywa mieszkacom miast odpoczywa w czcigodny dzie soca, pozwala jednak pracowa mieszka- com wsi. Cho w swej istocie byo to pogaskie zarzdzenie, cesarz wprowadzi je w ycie ju po formalnym przyjciu chrzecijastwa. Poniewa dekret Konstantyna okaza si niewystarczajcy, by zastpi autorytet Boga, Euzebiusz biskup, ktry stara si zdoby przychylno ksit oraz by szczeglnym przyjacielem i pochlebc cesarza, wysun twier- dzenie, e Chrystus zmieni wicenie soboty na wicenie niedzieli. Nie zna- leziono jednak adnego dowodu z Pisma witego, ktry potwierdziby t now nauk. Sam Euzebiusz niewiadomie uzna jej faszywo i wskaza na praw- dziwych jej twrcw, gdy stwierdzi: Wszystko, co obowizywao w sobot, przenielimy na dzie Paski (R. Cox, Sabbath Laws and Sabbath Duties, s. 538). Bezpodstawne ustanowienie wicenia niedzieli zachcio ludzi do zniewaania prawdziwego dnia Paskiego soboty. Wszyscy, ktrzy pragnli sawy wczesnego wiata, przyjli to popularne pogaskie wito. Wraz ze wzrostem znaczenia papiestwa niedziela zyskiwaa coraz wiksze prawo oby- watelstwa. Przez pewien czas wieniacy pracowali na polach, jeli w niedziel nie udawali si do Kocioa. Jednak sytuacja stopniowo si zmieniaa. Tym, ktrzy piastowali urzdy kocielne, zakazano w niedziel zajmowa si spra- wami pastwowymi. Wkrtce wyszo zarzdzenie, stwierdzajce, e wszyscy, niezalenie od stanu spoecznego, musz si wstrzymywa w niedziel od co- XXXV. Denie papiestwa 397 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l dziennych zaj, gdy w przeciwnym razie podlega bd karze wolni grzyw- nie, a niewolnicy chocie. Pniej postanowiono, e bogatych bdzie si kara pozbawieniem poowy majtnoci, a jeeli nadal bd stali przy swoim, to odbierze si im ca majtno i uczyni niewolnikami. Nisze stany miay by w takim wypadku wyjte spod prawa na cae ycie. Opowiadano rozmaite cuda, midzy innymi to, e pewien rolnik chcia w niedziel wyj do pracy i czyci swj pug elazem, ktre tak mocno przywar- o mu do rki, e przez dwa lata musia je nosi dla swego wstydu i wielkich blw (Francis West, Historical and Practical Discourse on the Lords Day, s. 174). W pniejszym czasie papie wyda zarzdzenie, by ksia kadej parafii napominali przestpujcych nakaz wicenia niedzieli i nakaniali ich do udania si do Kocioa, by tam si modlili, gdy w przeciwnym razie spotka ich oraz ich ssiadw wielkie nieszczcie. Sobr przytoczy pewien dowd, ktry od tego czasu stosowali nie tylko katolicy, lecz take pniej protestanci, e niedziela jest prawdziwym dniem odpoczynku. Ot ludzie, ktrzy pracowali w niedziel, zostali poraeni przez byskawic. Sobr stwierdzi, e przykad ten wskazuje, i niedziela jest chrzecijaskim dniem odpoczynku. Wyranie wida mwili praaci e nieaska Boa ciko dotkna tych, ktrzy zlekcewayli niedziel. Nastpnie zwrcono si do wszystkich duchownych, krlw i ksit oraz wszystkich wiernych, by czynili jak najwiksze stara- nia, aby ten dzie by odpowiednio czczony, i by w przyszoci by jeszcze poboniej zachowywany przez chrzecijan (Thomas Morer, Discourse in Six Dialogues on the Name, Nation, and Observation of the Lords Day, s. 271). Kiedy nakazy soborw okazay si niedostateczne, poproszono wadze wieckie, aby wyday edykt, ktry napeniby serca ludzi strachem i zmusi ich do zaniechania pracy w niedziel. Na synodzie w Rzymie nie tylko potwierdzo- no wszystkie poprzednie decyzje, ale nadano im jeszcze wiksz moc i powag. Wczono je do przepisw kocielnych, a wadze wieckie zmuszay ich do przestrzegania prawie we wszystkich krajach chrzecijaskich (por. Heylyn, History of the Sabbath cz. II, rozdz. 5.7). Pomimo tego brak biblijnych dowodw usprawiedliwiajcych wicenie niedzieli sta si powodem niezdecydowania i zamieszania. Lud wtpi w to, e duchowni mieli prawo uniewani sowa Boga: Ale sidmego dnia jest sabat Pana, Boga twego i niechtnie czci dzie soca. Wobec braku dowodw biblijnych potrzebne byy inne. Pewien gorliwy obroca niedzieli, ktry pod koniec XII wieku odwiedzi kocioy w Anglii, napotka na opr wiernych Bogu ludzi i jego wysiki byy tak bezowocne, e na pewien czas musia opuci wysp, by zdoby dowody na poparcie swej nauki. Uzyskawszy je, wrci i dopiero wtedy jego dziaalno zostaa uwieczona powodzeniem. Ot przy- wiz ze sob pewien list, ktry rzekomo pochodzi od samego Boga i zawiera nakaz wicenia niedzieli, jak rwnie straszne groby dla nieposusznych 398 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l temu przykazaniu. Duchowny twierdzi, e ten kosztowny list nikczemne faszerstwo, podobnie jak samo zarzdzenie, ktrego broni spad z nieba i znaleziono go w Jerozolimie na otarzu w. Szymona na Golgocie. Jednak prawdziwym miejscem, z ktrego ten list pochodzi, by paac papieski w Rzymie. Oszustwa i faszerstwa stosowane we wszystkich wiekach w celu wzmocnienia siy i pomylnoci Kocioa, uywane byy przez papiestwo za rzecz usprawiedliwion. List ten zakazywa wszelkiej pracy od godziny trzeciej po poudniu w sobot a do wschodu soca w poniedziaek; dowodzono, e jego prawdziwo poparta jest wieloma cudami. Mwiono, e ludzie, ktrzy pracowali w tych godzinach, zostali dotknici paraliem. Pewien mynarz, mielc zboe, zamiast mki zobaczy strumie krwi wypywajcy z myna, a koo myskie mimo silnego prdu wody zatrzymao si w miejscu. Niewiasta piekca ciasto wyja je po pewnym czasie zupenie surowe, chocia piec by mocno nagrzany. Inna kobieta, ktra o godzinie trzeciej w sobot miaa ciasto przygotowane do pieczenia, lecz postanowia zostawi je do poniedziaku, by nie ama przyka- zania, na drugi dzie znalaza wypieczone moc Bo bochenki chleba. Pewien czowiek, ktry piek chleb po godzinie trzeciej w sobot, nastpnego dnia krojc go, zobaczy, e cieknie z niego krew. Przy pomocy takich niedorzecz- nych i zabobonnych garstw obrocy niedzieli starali si uzasadni jej wito (patrz Roger de Hoveden: Annales, t. II, s. 528-530). W Szkocji i Anglii niedziela cieszya si wikszym powaaniem, ponie- wa wczono w ni cz starego sabatu. Lecz czas, ktry naleao wici, by rny. Edykt wydany przez krla Szkocji stwierdza, e sobota ma by wicona od godziny dwunastej w poudnie i e nikt od tego czasu a do poniedziaku rano nie powinien si zajmowa sprawami wieckimi (Morer, s. 290-291). Pomimo wszelkich stara udowodnienia witoci niedzieli, papici sami publicznie przyznawali boski charakter sabatu i ludzkie pochodzenie nakazu wicenia niedzieli, ktra zastpia biblijny dzie odpoczynku. W XVI wieku sobr papieski wyranie stwierdzi, e wszyscy chrzecijanie powinni pami- ta, i sidmy dzie, ktry zosta powicony przez Boga, przyjli i wicili nie tylko ydzi, lecz wszyscy, ktrzy czcili Boga, pomimo tego, e my, chrzecijanie zamienilimy sabat na dzie Paski (tame, s. 281-282). Ci, ktrzy odwayli si znieway prawo Boe dobrze wiedzieli o charakterze swego czynu. wia- domie wywyszali siebie ponad Boga. Dobitnym przykadem postpowania Rzymu wobec tych, ktrzy si z nim nie zgadzali, jest dugie i krwawe przeladowanie waldensw, z ktrych cz wicia sobot. Wielu innych take cierpiao tylko dlatego, e byli wierni czwartemu przykazaniu. Historia chrzecijan w Abisynii jest szczeglnie god- na uwagi. Pord ciemnoty redniowiecza wiat zapomnia o chrzecijanach w XXXV. Denie papiestwa 399 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Afryce rodkowej, przez wiele wiekw cieszyli si oni wolnoci religijn. W kocu jednak Rzym przypomnia sobie o ich istnieniu i doprowadzi do tego, e cesarz Abisynii uzna papiea za zastpc Chrystusa. Robiono dalsze ustp- stwa. Wydano edykt, na mocy ktrego nie wolno byo pod grob najciszej kary wici soboty. Papieska tyrania staa si wkrtce zbyt cikim jarzmem i Abisyczycy postanowili zrzuci je z siebie. Po zacitych walkach wypdzono gnbicieli i przywrcono dawn wiar. Kocioy znowu cieszyy si wolnoci i nigdy nie zapomniay lekcji oszustwa, fanatyzmu i despotycznej przemocy Rzymu. Oddaleni od reszty wiata byli zadowoleni, e chrzecijastwo o nich nie pamitao. Kocioy w Afryce wiciy sobot, tak jak wici j Koci papieski przed cakowitym odstpstwem. Zachowujc sobot jako wyraz posuszestwa wobec przykaza Boych, Afrykaczycy wstrzymywali si jednak od pracy w niedziel zgodnie z postanowieniem Kocioa. Kiedy Rzym doszed do wikszej wadzy, poniy sabat Boga, aby wywysza swoje wito. Pomimo tego ukryte przez prawie tysic lat grupy wierzcych w Afryce nie bray udziau w tym odstpstwie. Gdy dostali si pod panowanie Rzymu, zmuszono ich do odrzuce- nia prawdziwego sabatu i czczenia faszywego. Jednak gdy tylko odzyskali niezaleno, wrcili do przestrzegania czwartego przykazania 30 . Te fakty z przeszoci wyranie wiadcz o wrogoci Rzymu wobec praw- dziwego dnia odpoczynku i jego obrocw, jak rwnie wskazuj rodki, ja- kich Rzym uywa do egzekwowania zarzdze, ktre sam ustanowi. Sowo Boe uczy, e te rzeczy powtrz si, kiedy dojdzie do poczenia si protestan- tw z katolikami. Proroctwo z trzynastego rozdziau Ksigi Objawienia stwierdza, e moc przedstawiona jako zwierz z rogami podobnymi do baranich sprawi, e zie- mia i jej mieszkacy oddadz cze papiestwu, symbolizowanemu tu przez zwierz podobne do pantery. Zwierz z dwoma rogami namwi mieszkacw ziemi, by postawili posg zwierzciu, a potem rozkae wszystkim, maym i wielkim, bogatym i ubogim, wolnym i niewolnikom, aby przyjli znami zwie- rzcia (patrz Obj. 13,11-16). Wyjaniono ju, e moc przedstawion jako zwierz z rogami podobnymi do baranich s Stany Zjednoczone, i e proroctwo to wypeni si, kiedy w tym kraju wyjdzie powszechny nakaz wicenia nie- dzieli, ktr Rzym uwaa za szczeglny znak swej wadzy. Stany Zjednoczone nie bd jedynymi, ktre w ten sposb oddadz cze papiestwu. Wpyw Rzymu w krajach, ktre kiedy znajdoway si pod jego wadz, nadal istnieje. Pro- roctwo przepowiada odnowienie potgi papiestwa: A jedna z gw jego bya miertelnie raniona, lecz miertelna rana jego bya wygojona. I caa ziemia sza w podziwie za tym zwierzciem (Obj. 13,3). Zadanie miertelnej rany wskazuje na upadek papiestwa w roku 1798. W pniejszym czasie stwier- dza prorok miertelna rana jego bya wygojona. I caa ziemia sza w 400 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l podziwie za tym zwierzciem. Aposto Pawe wyranie mwi, e czowiek niegodziwoci bdzie istnia a do czasu przyjcia Chrystusa i do koca histo- rii wiata bdzie wykonywa swe zwodnicze dzieo (II Tes. 2,3-8). Autor Ksigi Objawienia stwierdza, majc na myli papiestwo: I oddadz mu pokon wszy- scy mieszkacy ziemi, kady, ktrego imi nie jest zapisane w ksidze ywota Baranka (Obj. 13,8). Zarwno w Europie, jak i na kontynencie ameryka- skim odda si hod papiestwu przez wicenie niedzieli zarzdzenia opartego wycznie na autorytecie Kocioa rzymskiego. Od poowy XIX wieku badacze proroctw w Stanach Zjednoczonych zaczli przedstawia wiatu to wiadectwo. Obecnie wydarzenia wskazuj na szybki postp w wypenianiu si wspomnianych proroctw. Protestanccy nauczyciele twierdz, e wicenie niedzieli jest nakazem Boga, ale brak im, podobnie jak przywdcom papiestwa, dowodw z Pisma witego. Czsto bdzie si sysze, e Bg karze tych, ktrzy przestpuj nakaz wicenia chrzecijaskiego sa- batu. Ju obecnie czyni si kroki zmierzajce do wymuszenia wicenia nie- dzieli. Zadziwiajca jest przebiego i chytro Kocioa katolickiego. Speniaj si jego wszystkie yczenia. Z zadowoleniem spoglda na protestantw, ktrzy oddaj mu cze przez wicenie faszywego sabatu i przygotowuj si do wymuszenia przestrzegania tego nakazu za pomoc tych samych rodkw, ktre Rzym stosowa we wczeniejszych wiekach. Ci, ktrzy odrzucaj wiato prawdy, bd szuka poparcia u tej samozwaczej i rzekomo nieomylnej wa- dzy, aby wywyszy dzie przez ni ustanowiony. Nietrudno domyli si, jak chtnie papiestwo pomoe w tej sprawie protestantom. Kt lepiej wie, w jaki sposb naley postpowa z ludmi nieposusznymi wadzy Kocioa, jak nie rzymscy przywdcy? Koci rzymskokatolicki wraz ze wszystkimi swoimi odgazieniami tworzy na caym wiecie potn organizacj, kierowan i utworzon w celu suenia stolicy papieskiej. Milionom wyznawcw tego Kocioa we wszystkich krajach wiata stale przypomina si, by zachowywali poddacz wierno papieowi. Niezalenie od narodowoci i systemu rzdu s oni zmuszeni do szanowania autorytetu Kocioa rzymskiego ponad wszelk inn wadz. lubowanie po- suszestwa Rzymowi, ktre zwalnia z kadego przyrzeczenia niezgodnego z interesami Kocioa, jest nawet waniejsze od przysigi zachowania wiernoci wobec pastwa. Historia dowodzi, e papiestwo stale usiowao miesza si w sprawy narodw. Rzym stara si uzyska poparcie ze strony pastwa dla realizacji swych celw, nawet kosztem interesw panujcych i obywateli. W roku 1204 papie Innocenty III zmusi krla Aragonii, Piotra II, do zoenia nadzwyczajnej przysigi: Ja, Piotr, krl Aragonii, wyznaj i przyrzekam memu panu, papieowi Innocentemu oraz jego katolickim nastpcom i Kocioowi Rzymskiemu by stale wiernym i posusznym, a take zachowywa mj kraj XXXV. Denie papiestwa 401 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l w posuszestwie wobec niego oraz broni katolickiej wiary i przeladowa heretykw (J. Dowling, The History of Romanism, t. V, rozdz. 6,55). Zgadza si to z twierdzeniem dotyczcym wadzy i uprawnie papiea, mwicym, e ma on prawo usuwa z tronu cesarzy i e moe zwalnia poddanych z ich obowizkw wzgldem niesprawiedliwych panujcych (Mosheim, Ecclesiasti- cal History, t. III, cz. 2, rozdz. 2,9, uwaga 17). Naley pamita, e wynioso Rzymu nigdy si nie zmienia. Zasady Grzegorza VII i Innocentego III s nadal zasadami Kocioa rzymskokatolic- kiego. Gdyby tylko posiada wadz, zastosowaby swoje stare metody, ktrych uywa w przeszych wiekach. Protestanci nie zdaj sobie sprawy z tego, co czyni, przyjmujc pomoc Rzymu w sprawie wywyszenia niedzieli. Podczas gdy d oni do realizacji tego zamiaru, Rzym stara si odzyska swoj utra- con moc i pozycj. Gdy tylko zasady te zostan ugruntowane w Stanach Zjednoczonych, Koci bdzie mg kontrolowa wadz wieck i korzysta z jej pomocy. Pastwo bdzie wymusza przestrzeganie przepisw religijnych. W krtkim czasie wadza kocielna i pastwowa bdzie panowaa nad sumie- niami i wtedy papiestwo zatriumfuje w tym kraju. Sowo Boe ostrzega przed zbliajcym si niebezpieczestwem, ale gdy nie wemie si pod uwag tego ostrzeenia, Kocioy protestanckie przekonaj si, jakie s prawdziwe zamiary Rzymu. Niestety dowiedz si o nich, gdy ju bdzie za pno, eby uwolni si z side papiestwa, ktre powoli nabiera mocy. Jego nauki wywieraj wpyw na rzdy, Kocioy i serca ludzi. Wznosi ono potne budowle, w ktrych powtrz si dawne przeladowania. Potajemnie i bez wzbudzania podejrze Rzym wzmacnia swoje siy, aby osign zamierzo- ne cele, gdy nadejdzie stosowny do tego czas. Pragnie jedynie wadzy, a ta ju obecnie jest mu przekazywana. Wkrtce ujrzymy i odczujemy skutki tego, co Rzym zamierza. Kto bdzie posuszny i wierny Sowu Boemu, cignie na siebie przeladowanie i potpienie. 402 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Rozdzia XXXVI Nadchodzcy bj d chwili rozpoczcia si wielkiego boju w niebie szatan zawsze usiuje podway zakon Boy. To wanie dla osignicia tego celu zbuntowa si przeciwko Stwrcy i chocia zosta strcony z nieba, dalej prowadzi t sam walk na ziemi. Jego celem, do ktrego stale dy, jest zwiedzenie ludzi i skanianie ich do nieposuszestwa wobec przykaza Boych czy to przez przestpowanie caego Dekalogu czy te przez odrzucenie niektrych z jego przykaza. Nastpstwa s jednak te same: Ktokolwiek bowiem zachowa cay zakon a uchybi w jednym, stanie si winnym wszystkiego (Jak. 2,10). Starajc si wzbudzi w ludziach pogard dla prawa Boego, szatan wypaczy nauki biblijne i w ten sposb wprowadzi bdy do zasad wiary wielu tych, ktrzy twierdz, e yj wedug Pisma witego. Kocowy bj pomidzy prawd a bdem to ostatnie starcie w dugiej walce przeciwko zakonowi Boemu. Obecne pokolenie jest wiadkiem i uczestnikiem tego boju midzy przykazania- mi ludzkimi a przykazaniami Boymi, midzy religi Biblii a religi tradycji i oszustw. Siy, ktre pocz si w tej walce przeciwko prawdzie i sprawiedliwoci, dziaaj ju dzisiaj. Sowo Boe, ktre przetrwao do naszych czasw dziki cierpieniom i przelanej krwi wielu ludzi nie jest zbytnio cenione. Biblia jest dostpna dla kadego, ale tylko niewielu traktuje j jako przewodnik w swym yciu. Niewiara szerzy si nie tylko w wiecie, lecz take w Kociele. Wielu zapiera si nauk biblijnych, ktre s podstaw chrzecijaskiej wiary. Prawdy dotyczce dziea stworzenia, przedstawione przez natchnionych pisarzy upadek czowieka w grzech, pojednanie i wiecznie obowizujce prawo Boe s przez wiksz cz chrzecijan cakowicie lub czciowo odrzucane. Tysice ludzi, ktrzy chwal si sw wiedz i niezalenoci, uwaa pokadanie zaufa- nia w Biblii za oznak saboci. Krytykowanie Pisma witego, interpretowa- nie go w sposb symboliczny oraz pozbawianie mocy najwspanialszych prawd w nim zawartych, traktuje si jako dowd uczonoci. Wielu duchownych naucza swych wiernych, a take tumaczy studentom w uczelniach teologicznych, e O 403 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l zakon Boy nie jest niezmienny, e zosta zniesiony, oraz e wszyscy, ktrzy twierdz, i jego wymagania nadal obowizuj i naley je zachowywa, zasu- guj na pogard i drwiny. Odrzucajc prawd ludzie odrzucaj jej Twrc. Depczc zakon Boy podwaaj autorytet Prawodawcy. Jak atwo jest wyciosa bawana z drzewa lub kamienia, tak samo atwo jest stworzy sobie boka z bdnych teorii i nauk. Wskutek faszywego przedstawiania charakteru Boego przez szatana wielu ma niewaciwe pojcie o Stwrcy. Dla niektrych bogiem jest filozofia, natomiast mao jest tych, ktrzy czcz ywego Boga, objawionego w Sowie, w Jezusie Chrystusie i w dzieach stworzenia. Tysice deifikuj przyrod, a jednoczenie zaprzeczaj istnieniu Boga, Stwrcy tej przyrody. Bawochwal- stwo w dzisiejszym Kociele chrzecijaskim istnieje tak samo, jak istniao w Izraelu za dni Eliasza, zmienia si tylko jego forma. Bg wielu mylicieli, filozofw, mw stanu, pisarzy i poetw, bg wyszych sfer, wielu szk i uniwersytetw, a nawet wielu akademii teologicznych, nie jest wikszy od Baala boga soca Fenicjan. aden bd przyjty przez chrzecijastwo nie sprzeciwia si tak miao autorytetowi nieba, aden nie przemawia tak bardzo przeciwko rozsdkowi i nie ma tak zych skutkw, jak pewne kierunki nowoczesnej teologii, ktre rozwijajc si szybko gosz, e zakon Boy ju nie obowizuje. Kady kraj ma swoje prawa, ktre ludzie szanuj i s im posuszni, bez nich nie byoby porzdku i adu. Czy mona sobie wyobrazi, e Stwrca nieba i ziemi nie ustanowi prawa, wedug ktrego rzdzi istotami przez siebie stworzonymi? Przypumy, e przedstawiciele rzdu podaliby do publicznej wiadomoci, e ustawy, ktre reguluj ycie pastwa i broni praw jego obywateli, przestay obowizywa, poniewa ograniczaj wolno i nie trzeba ich przestrzega. Jak dugo suchano by i tolerowano takich ludzi? Czy wiksz obraz jest znie- waanie praw pastwa i obywateli ni deptanie boskich przepisw, ktre s podstaw wszelkiego porzdku? atwiej byo sobie wyobrazi, e pastwa znios swe ustawy i pozwol obywatelom dziaa wedug wasnego upodobania, ni to, e Wadca wszech- wiata miaby uniewani swj zakon i pozostawi wiat bez prawa, wedug ktrego osdza si winnych, a usprawiedliwia aujcych za grzechy. Czy nie znamy nastpstwa lekcewaenia zakonu Boego? Czyniono takie prby. Okropne sceny dziay si we Francji, gdy krajem zacz rzdzi ateizm. wiat ujrza wtedy, e rezultatem odrzucenia ogranicze ustanowionych przez Boga jest panowanie najokrutniejszych tyranw. Gdy normy sprawiedliwoci zo- staj usunite, przed ksiciem ciemnoci otwiera si droga do wadania zie- mi. Gdziekolwiek odrzuca si boskie przepisy, tam grzech przestaje by grzechem, a sprawiedliwo przedmiotem de ludzi. Ci, ktrzy nie chc podda si nakazom Boga, nie s w stanie kierowa sob. Przez swoje zgubne 404 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l nauki powoduj, e w serca dzieci i modziey, ktre z natury s przeciwne wszelkim ograniczeniom, wstpuje duch samowoli, a owocem tego jest spo- eczestwo pene bezprawia i rozpusty. Wielu szydzcych z wiary tych, ktrzy s posuszni wobec wymaga Boych, przyjmuje zwiedzenia szatana. Pusz- czaj oni wodze wszelkiej namitnoci i popeniaj grzechy, ktre cigny kar Bo na pogan. Kto uczy ludzi lekcewaenia przykaza Boych, ten sieje ziarno nieposu- szestwa, aby zebra jego plon. Gdy ograniczenia naoone przez zakon Boy zostan cakowicie odrzucone, nie trzeba bdzie dugo czeka na pogwacenie wszelkich praw czowieka. Poniewa Bg zabrania postpowa nieuczciwie, poda cudzego mienia, kama oraz oszukiwa, ludzie ami jego przepisy stanowice przeszkod w osigniciu ich egoistycznych celw, jednak nastp- stwa deptania Boego prawa bd takie, jakich nie oczekiwali. Jeeli zakon nie obowizywaby, to dlaczego miano by si obawia jego przestpowania? Ww- czas wasne i cudze mienie nie byoby bezpieczne, ludzie gwatem przywasz- czaliby sobie wasno bliniego, a najsilniejsi byliby najbogatszymi. Nie cenio- no by ycia. Maeskie przyrzeczenie nie byoby ju witym prawem chroni- cym rodzin, kto miaby si i ch, mgby gwatem odebra on bliniemu. Odrzucono by pite przykazanie, podobnie jak ludzie odrzucili czwarte. Dzieci nie obawiayby si odebra ycia rodzicom, gdyby to umoliwiao im zrealizo- wanie de zepsutego serca. wiat staby si zbiorowoci przestpcw i zbrodniarzy, na zawsze zniknyby z ziemi pokj, cisza i szczcie. Ju teraz nauka stwierdzajca, e ludzi nie obowizuje posuszestwo wobec wymaga prawa Boego, osabia si moralnych zobowiza i otworzy- a zawory szerzcej si niesprawiedliwoci. Bezprawie, zepsucie i rozwizo spywaj na nas jak fale potopu. Szatan dziaa w rodzinach. Jego chorgiew powiewa nad domami chrzecijan. Znajdujemy w nich nienawi, podejrzenie, obud, niesnaski, ktnie, zdradzanie powierzonych tajemnic, zaspokajanie podliwoci. Cay system religijnych zasad i nauk, jakie powinny tworzy podstaw i szkielet spoecznego ycia, jest chwiejc si budowl, ktrej grozi zawalenie. W niejednym kraju najpodlejsi przestpcy, ktrzy z powodu swych przewinie znaleli si w wizieniu, otrzymuj dary i zyskuj uznanie, jak gdyby zasugiwali na najwysze wyrnienie. Ich charakter i przestpstwa nabieraj powszechnego rozgosu. Prasa publikuje odraajce szczegy ich czynw, zachcajc w ten sposb innych do oszustw, rabunkw i morderstw, a szatan cieszy si z osignicia sukcesu w realizacji swych piekielnych pla- nw. Uleganie naogom, potworne morderstwa, wzrost niemoralnoci oraz prze- stpczoci rnego rodzaju i rozmiaru powinny skoni wszystkich pobonych ludzi do zastanowienia si nad sposobem zatrzymania tej fali za. Zepsucie wkrado si do instytucji wymiaru sprawiedliwoci. Mowie stanu kieruj si antagonizmem oraz deniem do zysku i przyjemnoci. Brak umiarkowania XXXVI. Nadchodzcy bj 405 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l zniweczy zdolnoci wielu ludzi, tak e szatan posiada nad nimi prawie cako- wit wadz. Sdziowie i obrocy daj si przekupywa. Pijastwo, zabawy, namitnoci, zazdro i nieuczciwo wszelkiego rodzaju to cechy wielu z tych, ktrzy najlepiej znaj prawo: Prawo zostao usunite na bok, a sprawiedli- wo pozostaje daleko, gdy prawda potyka si na rynku, a dla uczciwoci miejsca nie ma (Izaj. 59,14). Nieprawo i duchowa ciemnota, ktre panoway w okresie supremacji papieskiej byy nieuniknionym nastpstwem zwalczania przez Rzym nauk Pisma witego. W czym tkwi przyczyna szerzcej si niepobonoci, odrzucenia zakonu Boego i wynikajcego std zepsucia wieku religijnej wolnoci, kiedy wiato ewangelii tak jasno wieci? Teraz, kiedy szatan nie moe ju utrzyma wiata pod swym panowaniem przez odbieranie mu Pisma witego, ucieka si do innych rodkw, aby osign ten sam cel. Podwaanie wiary w Bibli jest dla szatana tak samo korzystne, jak zwalczanie samej Biblii. Dziki wprowadze- niu do chrzecijastwa nauki twierdzcej, e zakon Boy ju nie obowizuje, pobudza on ludzi do przestpowania Dekalogu tak samo, jakby to uczyni przez trzymanie ich w cakowitej nieznajomoci przykaza Boego prawa. Obecnie, tak jak dawniej, by zrealizowa swe zamiary, dziaa przez rne Kocioy. Wspczesne religijne spoecznoci odwrciy si od niepopularnych prawd wyranie przedstawionych w Pimie witym, a zwalczajc je zajy stanowisko i przyjy interpretacje, ktre siej powszechn niewiar. Przyjmu- jc papieski bd dotyczcy przyrodzonej niemiertelnoci i wiadomego stanu czowieka po mierci, odrzuciy jedyn bro przeciwko oszustwom spirytyzmu. Nauka o wiecznych mkach doprowadzia wielu do zwtpienia w prawdziwo Biblii. Gdy przedstawia si ludziom wymagania czwartego przykazania, oka- zuje si, e Bg nakaza wicenie sidmego dnia, ale wwczas wielu duchow- nych twierdzi co jest jedyn drog uwolnienia si od obowizku, ktrego nie chc spenia e zakon Boy nie obowizuje. W ten sposb, odrzucajc zakon, odrzucaj take sobot. Ruch odnowy biblijnej soboty bdzie si szerzy coraz bardziej, powszechne stanie si take odrzucanie boskiego prawa w celu uniknicia obowizku przestrzegania czwartego przykazania. Bdne nauki religijnych przywdcw otworzyy drzwi niedowiarstwu, spirytyzmowi i znie- waaniu witoci prawa Boego. Na ludziach tych spoczywa wielka odpowie- dzialno za niezbono, ktra istnieje w chrzecijaskim wiecie. Rozga- szaj oni twierdzenie, e szybko rozszerzajc si fal za naley przypisa w wikszej czci zniewaaniu tzw. chrzecijaskiego sabatu, czyli niedzieli. Mwi, e przestrzeganie tego witego dnia poprawi moralno spoeczestwa. Twier- dzenie to syszy si szczeglnie w Ameryce, gdzie nauka o prawdziwym dniu odpoczynku, sobocie, jest szeroko goszona. Rozwijajcy si tam ruch, ktry propaguje wstrzemiliwo jedn z najwaniejszych reform spoecznych jest czsto poczony z ruchem dcym do wikszego uwicenia niedzieli, a 406 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l jego obrocy wierz, e suy najwikszemu dobru ludzkoci. Wszyscy, ktrzy nie chc przyczy si do niego uwaani s za wrogw wstrzemiliwoci i reformy. Jednak fakt, e ruch ugruntowujcy bd poczony jest z dobr, z punktu widzenia spoeczestwa, dziaalnoci, nie usprawiedliwia faszu. Moemy ukry trucizn, mieszajc j z dobrym poywieniem, lecz przez to nie zmienimy jej natury, przeciwnie, stanie si ona niebezpieczniejsza, gdy niewi- doczn atwiej mona spoy. Jest to jedno ze zwiedze szatana dodawanie do bdu nieco prawdy, aby fasz zdoby przychylno ludzi. Przywdcy ruchu niedzielnego mog broni reform potrzebnych ludziom i zasad, ktre zgadzaj si z Bibli, jednak sudzy Boga nie powinni si z nimi czy, gdy s tam wymagania sprzeciwiajce si prawu Dekalogu. Nic nie moe usprawiedliwi odrzucania przykaza Boych na rzecz ludzkich przepisw. Przez dwie bdne nauki niemiertelno duszy i wicenie niedzieli szatan zwodzi ludzi. Pierwszy bd stwarza podatny grunt dla spirytyzmu, natomiast drugi jest pomostem czcym z Rzymem. Protestanci Stanw Zjed- noczonych bd pierwszymi, ktrzy wycign rk nad przepaci, aby uchwy- ci do spirytyzmu. Oni rwnie podadz rk mocy papieskiej. Pod wpywem tego potrjnego przymierza pjd ladami Rzymu, depczc prawa sumienia. Poniewa dzisiejszy spirytyzm stoi bliej chrzecijastwa, posiada wiksz moc zwodzenia i usidlania ludzi. Sam szatan dostosowuje si do nowego po- rzdku rzeczy, zjawia si jako anio wiatoci. Dziki spirytyzmowi dzia si bd cuda, midzy innymi uzdrawianie chorych. Poniewa duchy potwierdz wiar w Bibli i naka respektowanie zarzdze Kocioa, ich dzieo zostanie przyjte jako objawienie mocy Boej. Trudno jest dzisiaj odrni pozornych chrzecijan od ludzi niezbonych. Czonkowie Kociow miuj to, co lubi wiat i chtnie cz si z grzeszni- kami. Szatan stara si zjednoczy tych ludzi, by wzmocni swe szeregi, usiuje pozyska wszystkich dla spirytyzmu. Katolicy, ktrzy z dum uwaaj cuda za znak prawdziwego Kocioa, atwo zostan zwiedzeni przez szatask moc. Protestanci, ktrzy odrzucili przybic wiary, rwnie zostan porwani tym prdem. Katolicy, protestanci oraz nienawrceni w jednakowym stopniu przyjm pozory pobonoci, nie posiadajcej adnej odradzajcej mocy i bd widzie w tym poczeniu wielki ruch nawrcenia wiata oraz pocztek dugo oczekiwa- nego tysicletniego krlestwa. Przez spirytyzm szatan bdzie si jawi jako dobroczyca ludzkoci, le- czc choroby i wprowadzajc now form wzniosej religii, lecz jednoczenie dziaa bdzie jako niszczyciel. Jego zwiedzenia prowadz tysice ludzi do ruiny. brak wstrzemiliwoci niszczy rozsdek, czego nastpstwem s ktnie, niemoralno i rozlew krwi. Szatan uwielbia wojn, gdy wzbudza ona w sercu najgorsze instynkty i na wieki zatraca swe ofiary, skpane we krwi. Lucyfer XXXVI. Nadchodzcy bj 407 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l stara si podburzy narody do wojny, gdy w ten sposb odprowadza ludzi od przygotowania si, ktre umoliwioby im przetrwanie dnia gniewu Boga. Szatan uywa wszelkich rodkw, aby zebra swe niwo nie przygoto- wane dusze. Znajc tajemnice ludzkiej natury, uywa swych wszystkich si, aby opanowa j tak dalece, jak tylko Bg mu pozwoli. Gdy umoliwiono szatanowi unieszczliwi Joba, niezwocznie zabra mu trzody, sugi, domy, dzieci, a nieszczcia nastpoway jedne po drugich. Bg strzee swe stworze- nia i chroni je przed moc niszczyciela, ale chrzecijanie okazali pogard boskiemu prawu, Pan wykona wic to, co powiedzia pozbawi ziemi bogo- sawiestwa, a swej ochrony tych, ktrzy powstaj przeciwko Jego prawu i zmuszaj innych do takiego samego postpowania. Szatan posiada moc nad wszystkimi, ktrych Bg nie strzee. Jednych uszczliwia i obdarza szczegl- nymi przywilejami, drugim sprawia trudnoci, aby nastpnie wmwi im, e to Bg ich karze. Objawiajc si ludziom jako wielki lekarz, ktry moe wyleczy ich ze wszystkich chorb, szatan wywoa rwnoczenie plagi i nieszczcia, a miasta stan si opustoszaymi ruinami. Ju teraz rozwija t dziaalno. Jego moc widoczna jest w nieszczciach na ldzie i morzu, w wielkich poarach, torna- dach, wichurach, cyklonach, powodziach i trzsieniach ziemi, w rnych miej- scach i rozmaitych postaciach. Niszczy dojrzewajce zboa, czego nastpstwem s gd i ndza. Napenia powietrze mierteln zaraz, pod wpywem ktrej ginie tysice ludzi. Nieszczcia te stan si coraz czstsze i groniejsze. Znisz- czenie dotknie zarwno ludzi, jak i zwierzta: Widnie i obumiera ziemia (...) marniej dostojnicy ludu ziemi. Ziemia jest splugawiona pod swoimi mieszka- cami, gdy przestpili prawa, wykroczyli przeciwko przykazaniom, zerwali odwieczne przymierze (Izaj. 24,4-5). Wtedy wielki oszust wmwi ludziom, e to ci, ktrzy su Bogu s powodem nieszcz. Buntownicy, ktrzy cignli na siebie nieask nieba, obwini za wszystkie nieszczcia tych, ktrych posuszestwo wobec prawa Boego jest staym wyrzutem dla przestpcw Dekalogu. Zwolennicy szatana bd twierdzi, e ludzie obraaj Boga przez lekcewaenie niedzieli, e grzech ten spowodowa ndz, ktra nie ustanie, dopki nie bdzie si rygorystycznie przestrzega wicenia niedzieli, i e ci, ktrzy uznaj wymagania czwartego przykazania, tym samym pozbawiajc szacunku niedziel, czyni zamieszanie w spoeczestwie oraz przeszkadzaj ludziom w zdobyciu aski Boej i osi- gniciu doczesnego dorobku. W ten sam sposb i z tych samych powodw powtrzone zostanie oskarenie skierowane kiedy przeciwko sudze Boemu: Gdy Achab zobaczy Eliasza, rzek Achab do niego: Czy to ty jeste, sprawco nieszcz w Izraelu? A on odpowiedzia: Nie ja sprowadziem nieszczcie na Izraela, lecz ty i rd twojego ojca przez to, e zaniedbalicie przykazania Pana, a ty poszede za Baalami (I Krl. 18,17.18). Gdy faszywe oskarenie roznieci 408 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l w ludziach gniew, postpi oni z posami Boymi tak samo, jak Izrael postpi z Eliaszem. Czynicy cuda spirytyzm z ca sw moc wystpi przeciwko wszystkim, ktrzy bardziej suchaj Boga ni ludzi. Duchy te bd mwiy, e Bg je posa, aby przekona o bdzie tych, ktrzy odrzucili niedziel i aby potwier- dzi, e prawo pastwowe powinno by uznawane jako prawo Boe. Bd uboleway nad wielk niezbonoci panujc w wiecie i popr stanowisko religijnych nauczycieli, ktrzy twierdz, e ten upadek moralnoci spowodowa- ny zosta przez lekcewaenie niedzieli. Zaponie wielki gniew i oburzenie prze- ciwko tym, ktrzy nie bd chcieli przyj ich wiadectwa. Postpowanie sza- tana wobec ludu Boego w ostatecznej walce podobne bdzie do jego dziaal- noci na pocztku konfliktu w niebie. Tam udawa, e chodzi mu o umocnienie boskich rzdw, podczas gdy potajemnie czyni wszelkie wysiki w celu zniwe- czenia tych rzdw. O zamiary, ktre sam stara si zrealizowa, oskary wiernych Bogu aniow. Tak sam chytroci odznacza si historia Kocioa rzymskiego. Papiestwo twierdzio, e dziaa w charakterze zastpcy Pana nie- ba, gdy tymczasem dyo do wywyszenia si ponad Boga i do zmiany Jego zakonu. Pod panowaniem Rzymu pitnowano jako przestpcw wszystkich tych, ktrzy okazywali wierno ewangelii. Goszono, e uczynili przymierze z szatanem i rzucano na nich najrniejsze oszczerstwa, aby w oczach ludu, a nawet w ich wasnym osdzie, okazali si najgorszymi przestpcami. Tak samo bdzie i teraz. Szatan bdzie niszczy tych, ktrzy respektuj przykaza- nia Boe. Spowoduje, e bdzie si ich oskara jako przestpcw zakonu, jako ludzi zniesawiajcych Boga i bdcych powodem wszystkich nieszcz, ktre spadaj na wiat. Bg nigdy nie dziaa przeciwko woli lub sumieniu czowieka, natomiast szatan w celu pozyskania tych, ktrych w aden sposb nie moe zwie, ucieka si do przymusu stosujc okruciestwo. Strachem i przemoc stara si opanowa umysy i zdoby dla siebie. W celu zrealizowania tego planu dziaa przez wadze duchowne i wieckie, ktre pobudza, by wbrew boskiemu prawu wymuszay posuszestwo wobec nakazw ustanowionych przez czo- wieka. Ludzie, zachowujcy biblijny dzie odpoczynku, nazwani bd wrogami prawa i porzdku, oskareni zostan o amanie moralnych praw spoecze- stwa, a take o to, e powoduj anarchi i zepsucie oraz s powodem kary Boej nawiedzajcej ziemi. Sumienno tych osb uwaana bdzie za sprzeci- wianie si, upr i zniewaanie wadzy. Oskareni zostan o wrogo wobec rzdu. Duchowni, ktrzy zaprzeczaj niezmiennej mocy zakonu, bd naucza z ambon o obowizku posuszestwa wzgldem wadz, jako ustanowionych przez Boga. W sdach i siedzibach rzdu bdzie si faszywie przedstawia i XXXVI. Nadchodzcy bj 409 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l potpia tych, ktrzy zachowuj przykazania. Sowa oskaronych bd prze- krcane, a motywy ich postpowania znieksztacane. Gdy Kocioy protestanckie odrzuc wyrane dowody Pisma witego, przemawiajce w obronie prawa Boego, bd chciay zmusi do milczenia tych, ktrych nie mogli przekona przy pomocy Biblii. Nie zwaajc na wia- dectwo Sowa Boego, ju teraz dziaaj w sposb, ktry doprowadzi do prze- ladowania ludzi wiadomie odmawiajcych czynienia tego, co czyni reszta chrzecijastwa i nie uznajcych papieskiego dnia odpoczynku. Dostojnicy Kocioa i pastwa pocz swe wysiki, aby skoni lub zmu- si wszystkich ludzi do czczenia niedzieli. Boskie nakazy zostan zastpione ustawami ludzkimi. Polityczne zepsucie wykorzeni sprawiedliwo i poszano- wanie prawdy. Nawet w tak wolnym kraju jak Ameryka ludzie ustanawiajcy prawa speni, w celu uzyskania przychylnoci ogu, wymagania obywateli, ktrzy da bd ustaw nakazujcych wicenia niedzieli. Wolno sumienia, uzyskana tak wielkim kosztem, nie bdzie ju duej respektowana. W nadcho- dzcej walce ujrzymy wypenienie si sw proroka: Zawrza smok gniewem na niewiast i odszed, aby podj walk z reszt potomstwa, ktre strzee przykaza Boych i trwa przy wiadectwie o Jezusie (Obj. 12,17). 410 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Rozdzia XXXVII Biblia rodkiem ochrony o zakonu raczej i do wiadectwa, ale jeli nie chc, nieche mwi wedug sowa tego, w ktrym niemasz adnej zorzy (Izaj. 8,20 BG). Lud Boy otrzyma Pismo wite jako ochron przeciwko faszywym naukom i oszukaczej mocy duchw ciemnoci. Szatan stosuje wszelkie moliwe rodki, by uniemoliwi ludziom zdobycie wiedzy biblijnej, poniewa wyranie dema- skuje ona jego oszustwa. Przy kadej oznace oywienia w dziele Boym ksi za wzmaga swoj dziaalno, czyni teraz przygotowania do ostatecznej walki przeciw Chrystusowi i jego naladowcom. Wkrtce ujrzymy ostatnie zwiedze- nie. Antychryst przedstawi swe wspaniae dzieo przed naszymi oczami, jego faszerstwo bdzie tak bardzo podobne do prawdy, e bez Pisma witego nie bdzie mona odrni faszu od prawdy. Z Bibli w rce naley wic bada kade twierdzenie i kady cud. Ci, ktrzy staraj si zachowywa wszystkie przykazania Boe, bd wymiewani i wyszydzani, jedynie w Bogu bd mogli si osta. Aby wytrwa w przyszych dowiadczeniach, musz dobrze rozumie wol Bo objawion na kartach Pisma witego, mog czci Boga tylko wtedy, gdy osign waci- we zrozumienie Jego charakteru, rzdw i zamiarw. Tylko ci, ktrzy yj zgodnie z prawami zawartymi w Biblii ostoj si w ostatecznej walce. Kady stanie przed wyborem: sucha Boga czy ludzi? Rozstrzygajca godzina ju si zblia. Czy mocno opieramy si na skale niezmiennego Sowa Boego? Czy jestemy przygotowani, aby stan w obronie przykaza Boych i wiary w Jezusa? Przed ukrzyowaniem Zbawiciel powiedzia do swoich uczniw, e bdzie zabity, lecz wstanie z grobu, a anioowie byli gotowi, by wpisa te sowa w umysy i serca ludzi. Jednak uczniowie oczekiwali doczesnego uwolnienia z rzymskiego jarzma i nie mogli znie myli, e Jezus, bdcy przedmiotem ich wszystkich nadziei, miaby umrze haniebn mierci. Sowa, ktre mieli pamita, zostay przez nich zapomniane, czas prby zasta ich nie przygoto- wanymi. mier Chrystusa zniszczya ich nadzieje, jak gdyby Jezus nigdy nie D 411 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l przepowiedzia swej mki na krzyu. W proroctwach przyszo jest tak samo wyranie przedstawiona, jak zostaa ukazana uczniom w sowach Jezusa. Zdarzenia zwizane z kocem czasu aski i dzieem przygotowania si na okres prby zostay jasno przedstawione, pomimo tego tysice ludzi nie rozumiej tych praw, tak jakby nigdy nie zostay im objawione. Szatan czuwa i utrudnia ludziom zdobycie wiedzy potrzebnej im do zbawienia, aby, gdy nadejd trudne czasy, byli nie przygotowani. Kiedy Bg kieruje do ludzi przestrogi tak wane, e ogaszaj je wici anioowie leccy przez rodek nieba, da, aby kada rozumna istota przyja to poselstwo. Straszliwy wyrok wypowiedziany przeciwko tym, ktrzy kaniaj si zwierzciu i jego posgowi, powinien skoni wszystkich do badania proroctw, aby dowiedzie si, co oznacza znami zwierzcia i jak mona unikn jego przyjcia (patrz Obj. 14,19). Jednak wielu ludzi nie chce sucha prawdy i zwraca si ku baniom. Aposto Pawe mwic o ostatecznych dniach stwierdzi: Albowiem przyjdzie czas, e zdrowej nauki nie cierpi (II Tym. 4,3). Ten czas ju przyszed. Tumy odwracaj si od prawd biblijnych, gdy te nie zgadzaj si z pragnieniami grzesznego i miujcego wiat serca, szatan za podsuwa im zwodnicze nauki, w jakich znajduj upodobanie. Bg chce mie na ziemi lud, ktry jedynie Bibli uznaje za podstaw wszelkich nauk i reform. Ani opinie uczonych, ani twierdzenia nauki, ani artykuy wiary lub uchway soborw, ktrych jest tak wiele jak wiele jest Kociow i ktre przecz sobie wzajemnie, ani te gos wikszoci wszystko to razem wzite nie moe by argumentem za lub przeciw jakiejkolwiek zasadzie wiary. Zanim przyjmiemy jakie poselstwo lub nauk, powinnimy zada najpierw wyranego dowodu: Tak mwi Pan. Szatan stale usiuje zwrci uwag ludzi na czowieka zamiast na Boga. Skania wierzcych, by uwaali biskupw, duchownych i profesorw modnych kierunkw w teologii za swych przewodnikw, zamiast bada Bibli i z niej dowiadywa si o swoich obowizkach. Nastpnie opanowawszy umysy tych przywdcw moe wpyn na ludzi wedug wasnego upodobania. Gdy Chry- stus przyszed, by gosi sowa ywota, prosty lud chtnie Go sucha, nawet wielu kapanw i starszych uwierzyo Chrystusowi. Jednak przywdcy religij- ni i pastwowi zdecydowanie odrzucili i potpili nauki Jezusa. Cho zawiody wszelkie oskarenia rzucane przeciwko Niemu, cho ydzi odczuwali dowody boskiego wpywu, jaki Chrystus wkoo wywiera, to jednak nie pozbyli si swoich uprzedze. Odrzucili dowody wskazujce, e Jezus jest Mesjaszem, w przeciwnym bowiem razie musieliby zosta jego uczniami. Ci zaciekli przeciw- nicy Chrystusa byli ludmi, ktrych powszechnie szanowano i liczono si z ich zdaniem: Dlaczego pytano nasi wodzowie i uczeni w Pimie nie wierz w Jezusa? Czy ci poboni ludzie nie przyjliby Go, gdyby naprawd by Chry- stusem? Wpyw faszywych nauczycieli spowodowa, e Izraelici odrzucili swego Zbawiciela. 412 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Duch, ktry kierowa ydowskimi kapanami i przywdcami, w dalszym cigu dziaa w osobach tych, ktrzy przybieraj pozr pobonoci. Odmawiaj badania wiadectw Pisma witego, dotyczcych szczeglnych prawd przezna- czonych na obecny czas. Wskazuj na wielk liczb swoich wyznawcw, na swe bogactwo oraz popularno i z pogard traktuj obrocw prawdy jako nielicznych, ubogich i niepopularnych ludzi, posiadajcych wiar oddzielajc ich od reszty wiata. Chrystus przepowiedzia, e uzurpowanie sobie prawa do posiadania autorytetu jak to czynili uczeni w Pimie i faryzeusze nie ustanie po rozproszeniu si ydw. Proroczym wzrokiem widzia, jak wywyszono czo- wieka i jak stao si to wielkim przeklestwem dla uczonych w Pimie i faryzeuszw oraz ostrzeeniem dla ludu, by nie sucha tych zalepionych wodzw, i jak zostao to zapisane jako napomnienie dla przyszych pokole. Koci rzymski przyzna prawo interpretowania Pisma witego wycz- nie duchownym. Tym samym odebra to prawo prostemu ludowi. Chocia reformacja umoliwia wszystkim dostp do Pisma witego, to jednak owa zasada ustalona przez Koci rzymski wstrzymuje wielu protestantw od osobistego badania Biblii. Nauczono ich, e maj przyjmowa prawdy biblijne tak, jak je interpretuje Koci. Tysice ludzi boj si przyj cokolwiek chocia byoby to jasno objawione w Biblii co nie zgadzaoby si z zasadami wiary lub naukami podanymi przez Koci. Pomimo e w Biblii znajduje si ostrzeenie przed faszywymi nauczycielami, wielu beztrosko powierza sprawy swego zbawienia ludziom. Wrd chrzecijan znajduj si tysice takich, kt- rzy nie potrafi poda innego uzasadnienia swej wiary oprcz tego, e tak ich nauczyli duszpasterze. Nie zwaaj na nauki Zbawiciela, pokadajc ca uf- no w sowach duchownych. Czy jednak duchowni s nieomylni? Jak mona powierzy im piecz nad naszym zbawieniem nie majc potwierdzenia w Sowie Boym, e s oni prawdziwymi nosicielami wiata? Brak moralnej odwagi potrzebnej do zejcia z utartych drg tego wiata skania wielu do naladowa- nia uczonych ludzi. Poniewa nie chc samodzielnie szuka prawdy, tkwi beznadziejnie zagrzebani w bdach. Widz, e wiele biblijnych stwierdze dotyczy obecnych czasw, odczuwaj moc Ducha witego towarzyszc goszeniu Pisma witego, a jednak pozwalaj by duchowni odwrcili ich od wiata ewangelii. Cho rozsdek i sumienie przekonuj ich, to jednak nie odwaaj si nawet myle inaczej, ni kae duchowny. Wasne przekonanie oraz swe wieczne dobro skadaj w ofierze na otarzu pychy i uprzedzenia wobec innych. Szatan ma wiele sposobw, dziki ktrym za porednictwem ludzkiego wpywu trzyma dusze w niewoli, czc je jedwabn wstg sympatii z nieprzy- jacimi krzya Chrystusa. Rezultat tych wizi uczuciowych czy to rodzin- nych, maeskich, czy te towarzyskich jest zawsze taki sam. Przeciwnicy prawdy staraj si opanowa sumienie, a osoby znajdujce si pod ich wpy- XXXVII. Biblia rodkiem ochrony 413 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l wem nie posiadaj dosy odwagi i samodzielnoci, by postpowa wedug wa- snych przekona. Prawda i chwaa Boa s nierozczne; jest rzecz niemoliw niewaci- wie chwali Boga znajc nauki Biblii. Wielu twierdzi, e niewane jest to, w co si wierzy, o ile tylko prowadzi si pobone ycie. Jednak wiara determinuje nasze postpowanie. Jeli mamy dostp do wiata prawdy, lecz nie korzystamy z przywileju czerpania z niego mdroci, to w rzeczywistoci odrzucamy je, wybieramy ciemno zamiast wiatoci. Niejedna droga zda si czowiekowi prosta, lecz w kocu prowadzi do mierci (Przyp. 16,25). Niewiedza nie usprawiedliwia bdu ani grzechu, o ile ma si mono poznania woli Boej. Gdy wdrowiec dochodzi do skrzyowa- nia, znajduje tam drogowskazy pokazujce, dokd prowadzi kada z drg. Jeeli nie zwaa na drogowskaz i obiera drog wedug wasnego upodobania, z pewnoci znajdzie si na bdnej drodze. Bg da nam swoje Sowo, abymy poznali Jego nauki i dowiedzieli si, czego od nas da. Kiedy uczony w Pimie przyszed do Jezusa z zapytaniem: Co mam czyni, aby dostpi ywota wiecznego? Zbawiciel wskaza mu Pismo wite, mwic: Co napisano w zakonie? Jak czytasz? Niewiado- mo nie usprawiedliwia modych ani starych, nie uwalnia ich take od kary, jak pociga za sob przekraczanie prawa Boego, gdy mog pozna praw- dziw tre zakonu, jego zasad oraz wymaga. Dobre chci nie wystarczaj, nie wystarcza te czynienie tego, co kto uwaa za suszne lub co duchowie- stwo nazywa dobrym. Tam, gdzie chodzi o zbawienie kady samodzielnie musi studiowa Bibli. Mocne przekonanie i ufno, e duchowny wie, co jest prawd, nie moe stanowi podstawy naszej wiary. Biblia jest map, dokadnie wska- zujc drog do nieba i czowiek nie musi bdzi szukajc tej drogi. Pierwszym i najwyszym obowizkiem kadej rozumnej istoty jest znale- zienie w Biblii odpowiedzi na pytanie, co jest prawd, a nastpnie kroczenie w otrzymanym wietle i zachcanie innych do badania Sowa Boego. Powin- nimy codziennie pilnie studiowa Pismo wite, zastanawia si nad kad myl i porwnywa biblijne teksty. Z pomoc Bo musimy sami zrozumie Bibli, gdy kady za siebie bdzie odpowiada przed Bogiem. Prawdy wyranie objawione w Biblii zostay zakwestionowane i zniekszta- cone przez ludzi, ktrzy twierdzc, i posiadaj wiedz i mdro, jednoczenie ucz, e Pismo wite ma mistyczne, duchowe lub alegoryczne znaczenie. Ludzie ci s faszywymi nauczycielami, do ktrych Jezus powiedzia: Czy nie dlatego bdzicie, e nie znacie Pism ani mocy Boej (Mar. 12,24). Jzyk biblijny powinien by rozumiany w dosownym jego brzmieniu, oczywicie z wyjtkiem uytych w Pimie witym symbolw i metafor. Chrystus da obietnic: Jeli kto chce peni wol jego, ten pozna, czy ta nauka jest z Boga (Jan 7,17). Gdyby ludzie przyjli Bibli w jej dosownym znaczeniu i gdyby nie byo faszy- 414 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l wych nauczycieli, ktrzy wprowadzaj zamieszanie, mogoby by dokonane dzieo, ktre ucieszyoby aniow, a wiele tysicy ludzi znajdujcych si obecnie w bdzie przyczyoby si do prawdziwej owczarni Chrystusa. Badajc Bibli powinnimy wyta wszystkie siy ducha i umysu, aby rozumie doniose sprawy Boe tak dalece, jak to jest moliwe dla miertelnego czowieka, nie moemy jednak zapomina, e dziecinne poddanie si jest wa- ciwym duchem, jaki powinien posiada wierzcy. Trudnoci biblijnych nie mona nigdy pokona uywajc metod, jakie stosuje si w naukach filozoficz- nych. Nie moemy studiowa Biblii ufajc we wasne siy, jak to ma miejsce w przypadku rnych dyscyplin naukowych, lecz w duchu modlitwy i zaufania do Boga powinnimy szczerze dy do poznania Jego woli. Musimy posiada ducha pokory i ch uczenia si, by otrzyma wiedz od wielkiego Jestem, w przeciwnym razie ze duchy tak opanuj nasz umys i zatwardz serce, e prawda nie wywrze na nas adnego wpywu. Pewne fragmenty Pisma witego, ktre uczeni uwaaj za tajemnicze lub niewane, s pene pociechy i wskazwek dla tych, ktrzy ucz si w szkole Chrystusa. Jedn z przyczyn braku jasnego zrozumienia Sowa Boego przez teologw jest zamykanie oczu na prawdy, ktrych nie chc zrealizowa w yciu. Rozumienie prawd biblijnych zaley nie tyle od zdolnoci pojmowania, ile od szczeroci zamiaru i gorliwego szukania sprawiedliwoci. Bibli nigdy nie powinno si czyta bez modlitwy. Duch wity sam umoliwi nam zrozumienie atwiejszych tekstw, a nie dopuci do tego, bymy wypaczali mniej zrozumiae dla nas czci Pisma witego. Niebiascy anio- owie przygotuj serca do zrozumienia Sowa Boego, tak i jego pikno bdzie nas zachwycao, napomnienia bd ostrzeeniem, a obietnice pociech i wzmoc- nieniem. Powinnimy prosi wraz z psalmist: Otwrz oczy moje, abym ogl- da cudowno zakonu twego (Ps. 119,18). Pokusy wydaj si czasem niemoliwe do przezwycienia, poniewa przez zaniedbanie modlitwy i badania Pisma witego czowiek nie moe sobie przy- pomnie obietnic Boych i nie potrafi sprzeciwi si szatanowi przy pomocy biblijnej zbroi. Jednak anioowie zawsze otaczaj tych, ktrzy chtnie ucz si o boskich sprawach i w czasie prby przypomn im prawdy, jakich bd po- trzebowa do odparcia szatana: Gdy przypadnie nieprzyjaciel jako rzeka, tedy go Duch Paski precz zapdzi (Izaj. 59,19). Jezus da swoim uczniom obietnic: Lecz Pocieszyciel, Duch wity, ktrego Ojciec pole w imieniu moim, nauczy was wszystkiego i przypomni wam wszystko, co wam powiedziaem (Jan 14,26). Musimy najpierw pozna nauki Chrystusa, aby w czasie niebezpieczestwa Duch wity mg je nam przypomnie: W sercu moim powiedzia Dawid przechowuj sowo twoje, abym nie zgrzeszy przeciwko tobie (Ps. 119,11). XXXVII. Biblia rodkiem ochrony 415 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Wszyscy, ktrzy ceni swoje zbawienie powinni si strzec niebezpieczestw ukrytych w wtpliwociach. Szczeglne napaci bd skierowane przeciwko gwnym filarom prawdy. Nie, mona uchroni si od drwin, szyderstw oraz oszukaczych i podstpnych nauk wspczesnego ateizmu. Szatan dostosowuje swe pokusy do wszystkich grup ludzi. Niewyksztaconych stara si zwie drwinami i szyderstwami, za uczonym podsuwa naukowe zarzuty i teorie, aby wzbudzi w nich nieufno i pogard dla Pisma witego. Nawet niedowiad- czona modzie omiela si wtpi w podstawowe prawdy chrzecijastwa. Ten modzieczy brak wiary, cho czsto powierzchowny, ma jednak swj niebez- pieczny wpyw. Powoduje bowiem, i wielu szydzi z wiary i odrzuca Ducha aski. Niejedno mode ycie, ktre mogoby przynie Bogu chwa, a ludziom bogosawiestwo, zostaje zniszczone trujcym powiewem niewiary. Wszyscy, ktrzy ufaj dumnemu rozsdkowi ludzkiemu i przypisuj sobie zdolno ob- janiania tajemnic Boych i rozumienia prawdy bez pomocy Boga, wpadli w sieci szatana. yjemy w najpowaniejszym czasie w historii wiata. Wanie teraz roz- strzyga si los wielomilionowej ludzkoci. Nasza przyszo, a take zbawienie innych zalene s od kierunku ycia, jaki obecnie obierzemy. Potrzebujemy kierownictwa Ducha prawdy. Kady naladowca Jezusa musi pyta swego Zbawiciela: Panie, co chcesz, abym czyni? Musimy ukorzy si przed Bo- giem, musimy w pocie i modlitwie rozmyla o Jego Sowie, a szczeglnie o wydarzeniach zwizanych z sdem. Powinnimy szuka gbokich i pouczaj- cych dowiadcze w sprawach Pana. Nie mamy ani jednej chwili do stracenia. Wkoo nas dziej si wydarzenia najwikszej wagi, znajdujemy si na terenie panowania szatana. Nie pijcie, strowie Boy, wrg czyha w pobliu, zawsze gotowy do napaci i pokonania was, o ile bdziecie obojtni i picy! Wielu zostao zwiedzionych co do swego stanu przed Bogiem. Czuj si zadowoleni i szczliwi, poniewa nie czyni niektrych zych rzeczy, ale zapo- minaj o dobrych i szlachetnych czynach, ktrych Bg od nich da, a ktrych jednak nie speniaj. Nie wystarcza, e s drzewami w ogrodzie Boym, musz przynie owoce, jakich Bg oczekuje. Pan obarcza ich win za wszelkie dobro, ktre mog wykona przez Jego wzmacniajc ask, a ktrego jednak nie czyni. W ksigach nieba zapisani s jako ci, ktrzy tylko przeszkadzaj. Jednak stan tych ludzi nie jest jeszcze beznadziejny. Serce pene cierpliwej mioci wstawia si jeszcze za tymi, ktrzy lekcewa miosierdzie Boga i naduywaj Jego aski. Biblia stwierdza: Obud si, ktry pisz, i powsta z martwych, a zajanieje ci Chrystus. Baczcie wic pilnie, jak macie postpowa (...) wykorzystujc czas, gdy dni s ze (Efez. 5,14-16). Gdy nadejdzie czas prby, wida bdzie, kto przyj Pismo wite za drogowskaz swego ycia. W lecie nie dostrzegamy rnicy midzy tymi drze- wami, ktre nie trac swej zieleni, a tymi, ktre j zrzucaj, lecz gdy przy- 416 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l chodz burze i zima, jedne drzewa zachowuj sw zielon szat, natomiast inne j trac. Podobnie pozorny chrzecijanin nie odrnia si od prawdziwego naladowcy Chrystusa, ale zblia si czas, kiedy rnica bdzie widoczna. Gdy powstanie ucisk, gdy fanatyzm i nietolerancja dojd znowu do gosu i rozpocz- nie si przeladowanie, wwczas obudnicy i ci, ktrzy poowicznie suyli Bogu, zachwiej si i zapr swej wiary, natomiast prawdziwy chrzecijanin sta bdzie jak skaa umocniony w wierze, posiadajc wiksz nadziej, ni za dni spokoju. Psalmista mwi: (...) rozmylam o wiadectwach twoich. Z przykaza twoich nabraem rozumu, dlatego nienawidz wszelkiej cieki kamliwej (Ps. 119,99.104). Bogosawiony czowiek, ktry znalaz mdro (Przyp. 3,13). Jest on jako drzewo zasadzone nad wod, ktre nad potok zapuszcza swoje korzenie, nie boi si, gdy upa nadchodzi, lecz jego li pozostaje zielony, i w roku posuchy si nie frasuje, i nie przestaje wydawa owocu (Jer. 17,8). XXXVII. Biblia rodkiem ochrony 417 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Rozdzia XXXVIII Ostatnie ostrzeenie otem widziaem innego anioa zstpujcego z nieba, ktry mia wielkie penomocnictwo, i rozjania si ziemia od jego blasku. I zawoa dono- nym gosem: Upad, upad Wielki Babilon i sta si siedliskiem demonw i schronieniem wszelkiego ducha nieczystego i schronieniem wszelkiego ptactwa nieczystego i wstrtnego. (...) I usyszaem inny gos z nieba mwicy: Wyjd- cie z niego, ludu mj, abycie nie byli uczestnikami jego grzechw i aby was nie dotkny plagi na niego spadajce (Obj. 18,1-2.4). Powysze sowa Pisma witego wskazuj na czas, gdy zostanie powtr- nie ogoszony upadek Babilonu, ktry zwiastowa drugi anio z Ksigi Obja- wienia 14,8. Tekst ten wspomina take o zepsuciu, jakie wkrado si do rnych wsplnot religijnych, wchodzcych w skad Babilonu, od czasu, gdy po raz pierwszy zaczto gosi to poselstwo w roku 1844. Opisany jest tutaj tragiczny stan wiata religijnego. Za kadym razem, gdy czowiek odrzuca prawd, jego umys staje si ciemniejszy, serce odporniejsze, a w kocu ota- cza si murem zuchwalstwa. Lekcewac Boe ostrzeenia, ludzie przestpuj Dekalog, a w kocu zaczynaj przeladowa tych, ktrzy go przestrzegaj. Odnoszc si z pogard do Sowa Boego i Jego ludu zniewaaj tym samym Jezusa. W miar jak Kocioy przyjmuj nauki spirytyzmu, znika wszelkie poczucie dobra, a religia staje si tylko zason dla ukrycia najpodlejszych grzechw. Wiara w spirytystyczne objawienia otwiera drzwi zwodniczym duchom oraz naukom szatana, w ten sposb w Kocioach przejawia si wpyw zych aniow. W proroctwie powiedziane jest o Babilonie: Gdy a do nieba dosigy grzechy jego i wspomnia Bg na jego nieprawoci (Obj. 18,5). Babilon dope- ni miary swej winy i zniszczenie szybko go dosignie, lecz Bg ma w nim swj lud i przed wymierzeniem miastu kary wierni musz by z niego wyprowadze- ni, aby jak mwi Pismo nie byli uczestnikami jego grzechw i aby nie dotkny (ich) plagi na niego spadajce. Dlatego te ruch ten przedstawiony jest symbolicznie w postaci anioa, ktry przybywa z nieba, owieca ziemi sw P 418 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l wspaniaoci i moc oraz dononym gosem ogasza grzech Babilonu. Jego ostrzeenie zawiera wezwanie: Wyjdcie z niego ludu mj!. To wezwanie wraz z poselstwem trzeciego anioa jest ostatnim ostrzeeniem skierowanym do mieszkacw ziemi. Straszny bdzie koniec, do ktrego zblia si wiat. Ziemskie potgi po- czone w walce przeciwko przykazaniom Boym postanowi, e mali i wielcy, bogaci i ubodzy, wolni i niewolnicy bd musieli zastosowa si do zwyczajw Kocioa, wicc faszywy dzie odpoczynku. Wszyscy, ktrzy si sprzeciwi tym postanowieniom, bd karani czsto wyrokiem skazujcym na mier. Z drugiej strony zakon Boy, ktry nakazuje wicenie dnia Paskiego soboty, wymaga posuszestwa i grozi sankcj wszystkim tym, ktrzy go przestpuj. Kto depcze prawo Boe, stosujc si do ludzkich przepisw, pomimo tego, e wie, czym takie postpowanie grozi, ten przyjmuje znami zwierzcia, przyjmu- je znak mocy, ktra wywysza si ponad Boga. Ostrzeenie z nieba brzmi: Jeeli kto odda pokon zwierzciu i jego posgowi i przyjmie znami na swe czoo lub na swoj rk, to i on pi bdzie samo czyste wino gniewu Boego z kielicha jego gniewu (Obj. 14,9-10). Jednak nikt nie zazna gniewu Boego, zanim nie otrzyma wiata prawdy i go nie odrzuci. Jest wielu takich, ktrzy nie mieli sposobnoci sysze o prawdzie przeznaczonej na obecny czas. Nikt nie przedstawi im we waciwym wietle obowizkw wynikajcych z czwartego przykazania. Bg, ktry czyta we wszystkich sercach i zna ich pragnienia, nie pozostawi w niewiadomoci tego, kto chce szczerze pozna prawd. Kady otrzyma dostateczne wiato, aby mg podj wiadom decyzj. Sobota bdzie wielkim sprawdzianem wiernoci, gdy dla wielu jest ona prawd budzc kontrowersje. Gdy ludzie zostan wystawieni na ostateczn i decydujc prb, stanowisko wobec soboty dokona podziau midzy tymi, ktrzy prawdziwie su Bogu, a tymi, ktrzy tego nie czyni. wicenie fa- szywego dnia odpoczynku zgodnie z przepisami Kocioa, lecz wbrew czwarte- mu przykazaniu Dekalogu, bdzie znakiem wiernoci mocy wrogo ustosunko- wanej do Boga, za zachowywanie prawdziwego sabatu, jako przejaw posu- szestwa wobec prawa Boego, bdzie dowodem wiernoci wzgldem Stwrcy. Podczas gdy jedna grupa przyjmie znak ulegoci wobec ziemskich mocy i otrzyma znami zwierzcia, druga wybierze znak wiernoci wobec autorytetu Boga i przyjmie piecz swego Stwrcy. Osoby, ktre gosiy prawdy zawarte w poselstwie trzeciego anioa, czsto byy uwaane za zwykych panikarzy. Ich przepowiednie stwierdzajce, e w Stanach Zjednoczonych zapanuje nietolerancja religijna, e Koci i pastwo pocz si w celu przeladowania tych, ktrzy zachowuj przykazania Boe, byy traktowane jako absurdalne i bezpodstawne. Ufnie wierzono, e Ameryka pozostanie zawsze tym, czym bya na pocztku obroc wolnoci religijnej, XXXVIII. Ostatnie ostrzeenie 419 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l ale gdy sprawa przymusu wicenia niedzieli jest coraz czciej poruszana, niebezpieczestwo, w pojawienie si ktrego nikt nie wierzy, staje si realne, i w zwizku z tym poselstwo trzeciego anioa wywoa takie efekty, jakich nie mogo wywoa wczeniej. W kadym wieku Bg posya swe sugi, aby potpiali grzech, zarwno w wiecie, jak i w Kociele. Jednak ludzie pragn, by im schlebiano, gdy nie znosz czystych i prostych prawd. Wielu reformatorw rozpoczynajc swe dzieo postanowio z wielk ostronoci wystpowa przeciw grzechom Ko- cioa i narodu. Spodziewali si, e przez przykad czystego, chrzecijaskiego ycia przyprowadz ludzi do prawd Biblii. Jednak Duch Boy zstpi na nich jak kiedy na Eliasza, ktrego pobudzi do karcenia grzechw niezbonego krla i jego odstpczego ludu, i na skutek Jego dziaania nie mogli powstrzy- ma si od goszenia wszystkich prawd biblijnych, nawet tych, ktrych przed- tem obawiali si przedstawi. Zostali zmuszeni do opowiadania o prawdzie i niebezpieczestwie, jakie grozi ludziom. Nie obawiajc si nastpstw, przeka- zywali sowa, jakimi ich natchn Pan, a ludzie suchali napomnie. W podobny sposb bdzie goszone trjanielskie poselstwo. Gdy nadejdzie czas, by prawda zostaa ogoszona z wielk moc. Pan bdzie dziaa przez skromne narzdzia, kierujc umysami tych, ktrzy postanowili Mu suy. Pracownicy przez namaszczenie Duchem witym zostan bardziej uzdolnieni ni przez teoretyczne wyksztacenie. Ludzie wiary i modlitwy pobudzani bd do gorliwego goszenia sw powierzonych im przez Boga. Grzechy Babilonu zostan objawione. Straszne nastpstwa zmuszania do przestrzegania kociel- nych przepisw, manowce spirytyzmu, jak rwnie niedostrzegalny, lecz szybki wzrost mocy papiestwa zostan zdemaskowane. Te uroczyste ostrzeenia wstrzsn ludmi, tysiczne tumy bd sucha sw, ktrych jeszcze nigdy nie syszano. Ze zdziwieniem dowiedz si, e Babilon to upady Koci, ktry odrzuci zesan mu z nieba prawd z powodu swych bdw i grzechw. Gdy nastpnie zwrc si do swych religijnych nauczycieli z pytaniem, czy rzeczy- wicie jest to prawd, duszpasterze przedstawi im stek kamstw, aby uciszy obawy i uspokoi obudzone sumienia. Poniewa jednak wielu nie zadowoli si autorytetem ludzkim, lecz wymaga bdzie wyranego potwierdzenia tak mwi Pan, przywdcy religijni, podobnie jak faryzeusze przed wiekami, rozgniewaj si z powodu zakwestionowania ich autorytetu i ogosz, e usyszane przez ludzi poselstwo pochodzi od szatana, a nastpnie skoni miujce grzech tu- my do przeladowania tych, ktrzy to poselstwo gosz. Gdy walka zatacza coraz szersze krgi, a uwag ludzi zwraca si na deptane prawo Boe, szatan jest coraz bardziej czujny. Moc towarzyszca poselstwu doprowadzi do wciekoci tych, ktrzy mu si sprzeciwiaj. Du- chowni prawie nadludzkimi siami bd si stara zgasi wiato docierajce do ich wiernych. Za pomoc wszelkich dostpnych im rodkw bd usiowali nie 420 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l dopuci do omawiania tych wanych kwestii. Koci znajdzie silne poparcie u pastwa, katolicy i protestanci pocz si we wsplnej walce przeciwko naladowcom Chrystusa. Gdy ruch majcy na celu wymuszenie wicenia niedzieli stanie si coraz mielszy i zdecydowany, zostanie wydane prawo prze- ciwko tym, ktrzy zachowuj przykazania Boe. Zagrozi si im grzywnami i wizieniem, innym proponowa si bdzie wpywowe stanowiska, wysokie wynagrodzenie i przywileje, aby skoni ich do wyrzeczenia si wiary. Jednak stanowcza odpowied naladowcy Chrystusa bdzie brzmie: Dowiedcie nam bdu za pomoc Sowa Boego. Jest to identyczne danie, jakie wypowie- dzia Luter w podobnych okolicznociach. Ci, ktrzy zostan wezwani przed trybunay, bd wiernie broni prawdy, a dziki temu niektrzy suchacze postanowi przestrzega przykaza Boych. T drog tysice ludzi ujrzy wia- to, ktrego w inny sposb nigdy nie mogliby otrzyma. wiadome posuszestwo Sowu Boemu bdzie uwaane za bunt. Rodzi- ce, zalepieni przez szatana, bd surowo obchodzi si z dziemi, pracodawcy bd przeladowa podwadnych zachowujcych przykazania Boe. Ozibnie mio, dzieci bd wydziedziczane i wypdzane z domw. Wypeni si sowa apostoa Pawa: Wszyscy, ktrzy chc y w Chrystusie Jezusie, przeladowa- ni bd (II Tym. 3,12). Poniewa obrocy prawdy sprzeciwiaj si wiceniu niedzieli jako dnia odpoczynku, niektrzy z nich zostan wtrceni do wizie- nia, inni wyklci, a jeszcze inni bd traktowani jak niewolnicy. Dzisiaj taki stan wydaje si niemoliwy, ale gdy przestanie dziaa powstrzymujca moc Ducha Boego, a ludzie dostan si pod cakowity wpyw szatana, ktry nie- nawidzi Boych praw, wwczas bd si dzia straszne rzeczy. Serce czowieka moe by bardzo okrutne, gdy usunie si z niego mio i boja Bo. W miar zbliania si przeladowania wielu z tych, ktrzy twierdz, e wierz w poselstwo trzeciego anioa, lecz nie s uwiceni przez posuszestwo wobec prawdy, zmieni swe zapatrywania i przyczy si do szeregw nieprzy- jaciela. Przez poczenie si ze wiatem i branie udziau w jego grzechach zaczn spoglda na wszystko przez pryzmat opinii ludzkich, a gdy nadejdzie prba, wybior atwiejsz drog. Ludzie zdolni i mili w obejciu, ktrzy cieszy- li si bdc w prawdzie, bd uywa swoich zdolnoci do oszukiwania i zwo- dzenia innych, i stan si najgorszymi wrogami swych braci. Gdy zachowujcy sobot zostan wezwani przed sd, aby zda spraw ze swojej wiary, odstpcy stan si aktywnymi narzdziami szatana. Oczerni i oskar wiernych Bogu skadajc faszywe zeznania, aby wrogo usposobi sdziw. W czasie przeladowa wyprbowana zostanie wiara sug Boych. Spogl- dajc na Boga i Jego Sowo wiernie ostrzegali blinich, Duch Boy dziaajc na serca uzdolni ich do mwienia. Pobudzeni wit gorliwoci i prowadzeni bosk rk wypeniali powierzone im obowizki, nie obawiajc si nastpstw, jakie mogy ich z tego powodu spotka. Nie myleli o dobrobycie, nie dbali o XXXVIII. Ostatnie ostrzeenie 421 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l opini lub zachowanie ycia. Gdy jednak nadcignie burza atakw nieprzyja- ciela, zawoaj przygnbieni: Gdybymy przewidzieli nastpstwa naszych sw, milczelibymy! Zewszd otocz ich trudnoci. Szatan bdzie ich otacza naj- wikszymi pokusami. Bdzie im si zdawa, e dzieo, ktrego si podjli, przewysza ich siy. Pod grob mierci zniknie ich gorliwo, ale Duch wity ich nie opuci. wiadomi swej wasnej niemocy, bd prosili Wszechmocnego o si pamitajc, e sowa, ktre mwili, nie byy ich wasnymi sowami, lecz Tego, ktry im zleci przekazanie tego ostrzeenia. Bg wsia prawd w ich serca, a oni nie mogli powstrzyma si od jej goszenia. Przez takie same dowiadczenia przechodzili sudzy Boy w ubiegych stuleciach. Wiklif, Hus, Luter, Tyndale, Baxter oraz Wesley dali, aby wszystkie doktryny byy po- twierdzone przez Sowo Boe, odrzucali take wszystko to, co Biblia potpia. Cho byli przeladowani z tego powodu, to jednak nie przestali gosi prawdy. Rne okresy w historii Kocioa cechuj si objawieniem prawd najbardziej potrzebnych ludowi Boemu w danym czasie. Kada nowa prawda torowaa sobie drog wrd nienawici i sprzeciww, a ten, kto otrzyma jej wiato, by naraony na pokusy i trudnoci. Bg zawsze objawia swojemu ludowi szcze- gln prawd, stosownie do jego potrzeb. Kt moe si sprzeciwia jej gosze- niu? Pan rozkazuje swym sugom przedstawi wiatu ostatni zacht do skorzystania z Jego aski. Posowie Boy nie mog milcze, gdy grozi to utrat ycia wiecznego. Nie myl wic o moliwych nastpstwach. Gdy przeciwiestwa narastaj, sudzy Boy s zaniepokojeni, gdy wydaje im si, e sami je spowodowali, ale Sowo Boe i ich wasne sumienie zapew- niaj, e postpowali waciwie i chocia dowiadczenia nadal trwaj, otrzy- muj si do zwycistwa. Ich wiara i odwaga wzrasta w miar potrzeb. Ich wiadectwo brzmi: Nie moemy sprzeciwia si Sowu Boemu i dzieli zakon Boy na cz obowizujc i nie obowizujc, aby zdoby przychylno wiata. Pan, ktremu suymy, moe nas wyratowa. Chrystus zwyciy moce ziemi, czy mamy si wic obawia zwycionego wiata? Przeladowanie w swych rozmaitych formach jest przejawem zasady, ktra bdzie istniaa tak dugo, jak dugo istnie bdzie szatan, a chrzeci- jastwo bdzie potg. Nie mona suy Bogu, nie wzbudzajc jednoczenie sprzeciwu tumw znajdujcych si w duchowej ciemnoci. li anioowie, zaniepokojeni tym, e mog utraci kontrol nad danym czowiekiem, bd na nacierali, a li ludzie, dla ktrych dobry przykad jest sta nagan, pocz si w swych usiowaniach ze zymi anioami, by odprowadzi tego czowieka od Boga przy pomocy pokus. Gdy to nie pomoe, zastosuj prze- moc, by zada gwat sumieniu. Jak dugo Chrystus w niebiaskiej wityni jest ordownikiem czowieka, tak dugo odczuwa si powstrzymujc moc Ducha witego, ktry stale kon- troluje w pewnym stopniu prawa pastwowe. Gdyby nie byo tych praw, stan 422 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l wiata byy jeszcze gorszy. Cho wielu ludzi na wysokich stanowiskach jest aktywnym narzdziem szatana, to jednak znajduj si tam take inni, ktrzy s narzdziami w rku Boga. Szatan skoni swoich wsppracownikw do ustanowienia takich praw, ktre bd hamowa rozwj dziea Boego. Jednak niektrzy mowie stanu, pod wpywem aniow Boych, skutecznie sprzeci- wiaj si zym zamiarom. W ten sposb zdoaj powstrzyma narastajc fal za. Atak nieprzyjaci prawdy zostanie odparty, aby goszenie poselstwa trze- ciego anioa dao potne rezultaty. Gdy wiat usyszy ostatnie ostrzeenie, zwrci ono na siebie uwag czoowych przedstawicieli ludzkoci, przez ktrych Pan dziaa, i niektrzy z nich przyjm prawd i stan po stronie ludu Boego w czasie ucisku. Anio, ktry przyczy si do goszenia trjanielskiego poselstwa, owieci ca ziemi sw wspaniaoci. Przepowiedziane jest tutaj dzieo obejmujce cay wiat i posiadajce nadzwyczajn moc. Ruch adwentowy rozwijajcy si w latach 1840-1844 by wspaniaym objawieniem mocy Boej, poselstwo pierw- szego anioa zostao zaniesione do kadej stacji misyjnej w wiecie, w niekt- rych krajach powsta wielki ruch religijny, jakiego nie znano od czasw refor- macji w XVI wieku. Jednak o wiele wikszy bdzie ruch, ktry ma nasta w czasie goszenia ostatniego ostrzeenia trzeciego anioa. Dzieo to podobne bdzie do wydarze dnia Pidziesitnicy. Jak wylanie Ducha witego na pocztku goszenia ewangelii byo deszczem porannym, ktry mia pobudzi do wzrostu zasiane kosztowne ziarno prawdy, tak deszcz wieczorny bdzie wylany przy kocu czasu, aby niwo dojrzao: Starajmy si wic pozna, usilnie pozna Pana; e go znajdziemy, pewne jest jak zorza poranna, i przyjdzie do nas jak deszcz, jak pny deszcz, ktry zrasza ziemi! (Oz. 6,3). A wy, dzieci Syjonu, wykrzykujcie radonie i weselcie si w Panu, swoim Bogu, gdy da wam obfity deszcz jesienny i zele wam, jak dawniej deszcz, deszcz jesienny i wiosenny (Joel 2,23). I stanie si w ostateczne dni, mwi Pan, e wylej Ducha mego na wszelkie ciao (...) kady, kto bdzie wzywa imienia Paskiego, zbawiony bdzie (Dz. 2,17.21). Wielkie dzieo ewangelii nie zakoczy si mniejszym objawieniem mocy Boej ni to, jakie miao miejsce na pocztku goszenia dobrej nowiny. Proroc- twa, ktre speniy si w postaci wylania deszczu wiosennego, maj wypeni si rwnie w wylaniu deszczu jesiennego. Ma to by czas ochody, ktry mia na myli aposto Piotr mwic: Przeto upamitajcie i nawrcie si, aby byy zgadzone grzechy wasze, aby nadeszy od Pana czasy ochody i aby posa przeznaczonego dla was Chrystusa Jezusa (Dz. 3,19-20). Sudzy Boy, rozpromienieni wit gorliwoci, bd spieszyli z miejsca na miejsce, aby zwiastowa poselstwo nieba. Tysice ich przeka ostrzeenie caej ziemi. Bd si dziay cuda, chorzy bd uzdrawiani, a rne znaki bd towarzyszy wierzcym. Szatan rwnie bdzie czyni zwodnicze cuda, nawet XXXVIII. Ostatnie ostrzeenie 423 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l spuci ogie z nieba (Obj. 13,13). W takich okolicznociach mieszkacy ziemi bd musieli dokona wyboru, po ktrej stronie stan. Poselstwo rozprzestrzeni si nie tyle przez rozumne wywody, co przez przekonujce dziaanie Ducha witego. Dowody zostay przedstawione, a zasiane ziarno prawdy, wzronie teraz i wyda owoc. Rozpowszechnione przez pracow- nikw ewangelizacyjnych czasopisma wywary wpyw na czytajcych, jednak wielu ludziom przeszkodzono w cakowitym zrozumieniu prawdy i zastosowa- niu jej w yciu. Teraz promienie wiata docieraj wszdzie, prawda widoczna jest w caej krasie, a szczere dzieci Boe zrywaj wszelkie niewolce je pta. Powizania rodzinne czy te przynaleno kocielna nie mog ich powstrzy- ma. Prawda staje si dla nich kosztowniejsza ni wszystko inne na wiecie. Mimo dziaalnoci potg przeciwnych Bogu wielka liczba ludzi stanie po stro- nie Pana. 424 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l W Rozdzia XXXIX Czas ucisku owym czasie powstanie Micha, wielki ksi, ktry jest ordownikiem synw twojego ludu, a nastanie czas takiego ucisku, jakiego nigdy nie byo, odkd istniej narody, a do owego czasu. W owym to czasie wybawiony bdzie twj lud, kady, kto jest wpisany do ksigi ywota (Dan. 12,1). Kiedy goszenie poselstwa trzeciego anioa dobiegnie koca, skoczy si te aska dla grzesznych i nienawrconych mieszkacw ziemi. Lud Boy zakoczy swe dzieo, otrzyma pny deszcz ochod od oblicza Pana i przygotowany jest na czekajcy go czas dowiadcze. Anioowie s bardzo zajci. Jeden z nich, ktry powrci z ziemi, ogasza, e wykona swe zadanie. wiat zosta poddany ostatecznej prbie i wszyscy, ktrzy byli wierni Boemu prawu, otrzymali piecz Boga ywego. W tym czasie Jezus zakoczy dzieo poredniczenia w niebiaskiej wityni. Podniesie swe rce i powie dononym gosem: Dokonao si, zastpy aniow zo swe korony, gdy Chrystus uroczycie stwierdzi: Kto czyni nieprawo, niech nadal czyni nieprawo, a kto brudny, niech nadal si brudzi, lecz kto sprawiedliwy, niech nadal czyni sprawiedliwo, a kto wity, niech nadal si uwica (Obj. 22,11). Los ka- dego zosta ju rozstrzygnity. Chrystus pojedna z Bogiem swj lud i zgadzi jego grzechy. Dopeniona jest liczba Jego wiernych, Krlestwo, moc i sia pod caym niebem maj by wkrtce przekazane dziedzicom zbawienia, a Jezus ma rozpocz panowanie jako Krl krlw i Pan panw. Gdy Zbawiciel opuci wityni, ciemno okryje mieszkacw ziemi. W tym strasznym czasie sprawiedliwi bd musieli y przed obliczem witego Boga bez porednika. Moc, ktra dotychczas powstrzymywaa niezbonych, przestanie dziaa i szatan opanuje wszystkich nienawrconych. Skoczy si cierpliwo Boga. wiat grzechu odrzuci Jego ask, wzgardzi Jego mioci i podepta Boe prawo. Niezboni przekroczyli granic aski, Duch wity, ktremu stale si sprzeciwiali, opuci ich. Nie chronieni ask Boga, nie mog obroni si przed wrogiem. Szatan zgotuje mieszkacom ziemi czas wielkiego ucisku. Gdy anioowie Boy nie bd ju powstrzymywali okrutnych zapdw 425 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l ludzkich namitnoci, puszczone zostan cugle wszelkich mocy za. Cay wiat pogry si w zniszczeniu straszniejszym od tego, jakie kiedy nawiedzio Jerozolim. Jeden anio zgadzi wszystkich pierwotnych Egipcjan, napeniajc cay kraj aob. Gdy Dawid zgrzeszy przeciwko Bogu, dokonujc spisu ludnoci, jeden anio spowodowa zniszczenie bdce kar za jego grzech. Ta sama nisz- czycielska moc, jak stosowali anioowie na rozkaz Boga, zostanie uyta przez zych aniow, gdy Pan na to pozwoli. Ju teraz przygotowane s moce, cze- kajce tylko na pozwolenie Boga, aby dokona wszdzie spustoszenia. Osoby zachowujce przykazania Boe oskara si o powodowanie nie- szcz nawiedzajcych nasz planet, uwaa si je za przyczyn kataklizmw, konfliktw, rozlewu krwi oraz cierpienia, napeniajcego ziemi. Moc towarzy- szca ostatniemu ostrzeeniu rozzocia niezbonych, walcz oni ze wszystki- mi, ktrzy przyjli poselstwo, a szatan pobudza ich do jeszcze wikszej niena- wici i przeladowa. Kiedy obecno Boa zostaa ostatecznie odjta narodowi ydowskiemu, nie wiedzieli o tym ani kapani, ani lud. Chocia Izraelici znajdowali si pod panowaniem szatana i kieroway nimi najgorsze namitnoci, to jednak dalej uwaali si za wybrany lud Boy. Nadal sprawowano sub w wityni, nadal skadano ofiary na nieczystych otarzach i codziennie bogosawiono lud, ktry by winien mierci umiowanego Syna Boego i mordowa jego sugi oraz apostow. Podobnie mieszkacy ziemi nie bd wiedzieli, kiedy w niebiaskiej wityni wypowiedziane zostan sowa przesdzajce los wiata. Ludzie, kt- rym ostatecznie zostanie odebrany Duch Boy, bd nadal kontynuowali swe religijne obrzdy, a szataska gorliwo, jakiej ksi ciemnoci udziela swym poddanym w celu zrealizowania zgubnych planw, nie bdzie ustpowa gor- liwoci okazywanej w subie Bogu. Poniewa sobota staa si szczeglnym przedmiotem walki w caym chrze- cijastwie, a Koci i pastwo poczyy si w celu wymuszenia wicenia niedzieli, tote opr mniejszoci wobec powszechnych przepisw uczyni j obiektem oglnej nienawici. Nieprzyjaciele bd stale podkrela, e nie na- ley tolerowa tych niewielu, ktrzy sprzeciwiaj si zarzdzeniom Kocioa i prawom pastwa, e lepiej bdzie, aby oni zginli, ni cay nard miaaby opanowa fala zamieszania i bezprawia. Takie same argumenty wysuwali przed 1900 laty starsi ludu ydowskiego przeciwko Chrystusowi. Kajfasz powiedzia: Lepiej jest dla nas, by jeden czowiek umar za lud, ni eby wszystek ten lud zgin (Jan 11,50). Argument ten wydawa si bdzie przekonywajcy i wkrtce przeciwko wszystkim wiccym sobot zgodnie z czwartym przykazaniem zostanie wydane prawo, na mocy ktrego ludzi tych naley kara mierci. Katolicyzm w Europie i upady protestantyzm w Ameryce bd w podobny sposb postpowa z tymi, ktrzy przestrzegaj wszystkich przykaza Boych. 426 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Nastan wwczas dla ludu Boego czasy ucisku i boleci, ktre okrelone s przez proroka Jeremiasza jako czas utrapienia Jakuba: Tak mwi Pan. Sy- szelimy gos trwogi, strachu i niepokoju (...) oblicze wszystkich zblado (...). Biada! Gdy wielki to w dzie, aden do niego niepodobny. Jest to czas utrapienia dla Jakuba, jednak bdzie z niego wybawiony (Jer. 30,5-7). Noc utrapienia, jak Jakub przey, gdy w modlitwie walczy o wybawie- nie z rki Ezawa (patrz I Moj. 32,24-30), przedstawia dowiadczenia ludu Boego w czasie ucisku. Z powodu oszustw, ktre Jakub popeni w celu zapewnienia sobie bogosawiestwa ojca, przeznaczonego dla Ezawa, musia ucieka przed pogrkami brata, aby ratowa ycie. Po dugich latach tuacz- ki, na rozkaz Boy uda si wraz z onami, dziemi i caym swym dobytkiem w drog powrotn do rodzinnego kraju. Gdy przekroczy jego granic przerazi si wiadomoci, e Ezaw na czele swych wojownikw zblia si, aby dokona zemsty. Zdawao si, e nieuzbrojony i bezbronny orszak Jakuba niechybnie zginie od miecza mciciela. Do tego strachu i obawy Jakuba przyczy si jeszcze przytaczajcy ciar wiadomoci winy, wiedzia bowiem, e jego wa- sny grzech spowodowa zbliajce si niebezpieczestwo. Jedyna nadzieja bya teraz w asce Boej, jedyn obron musiaa by modlitwa. Uczyni wszystko, co mg, aby przebaga brata za wyrzdzon mu ongi krzywd i odwrci niebezpieczestwo groce caemu jego domowi. Podobnie te naladowcy Chrystusa bd czyni wszystko w obliczu zbliajcego si nieszczcia, aby przedstawi si wiatu we waciwym wietle, aby usun uprzedzenia i unik- n niebezpieczestwa zagraajcego wolnoci sumienia. Odesawszy sw rodzin, eby nie widziaa jego utrapienia, Jakub pozo- sta sam, by prosi Boga o pomoc. Wyzna swj grzech i w skrusze podziko- wa za okazan mu przez Pana ask, powoujc si jednoczenie w gbokiej pokorze na przymierze uczynione i jego ojcami i obietnic dan mu w widzeniu w Betel oraz w kraju wygnania. Nadszed decydujcy moment w jego yciu. W ciemnoci i w samotnoci nadal modli si korzc si przed Bogiem. Nagle poczu jak rk na ramieniu. Pomyla, e nieprzyjaciel siga po jego ycie i zrozpaczony rzuci si do walki z domniemanym napastnikiem. Kiedy zaczo wita, nieznajomy nieprzyjaciel okaza nadludzk si. Za jego lekkim do- tkniciem potny Jakub zosta jakby sparaliowany, ze zami w oczach pad bezbronny w ramiona swego tajemniczego przeciwnika. Dopiero teraz zorien- towa si, e walczy z Anioem przymierza, ale pomimo obezwadnienia i piekcego blu nie zaama si. Zbyt dugo cierpia z powodu popenionego grzechu i musia si upewni, e mu ten grzech przebaczono. Gdy wydawao mu si, e boski pose chce odej, uchwyci si go, proszc o bogosawie- stwo. Anio rzek: Pu mi, bo ju wzesza zorza, ale patriarcha zawoa: Nie puszcz ci, dopki mi nie pobogosawisz (I Moj. 32,26). Jakie wielkie zaufanie, zdecydowanie i wytrwao wyraaj te sowa Jakuba! Gdyby byy XXXIX. Czas ucisku 427 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l dumnym daniem, patriarcha zostaby zniszczony, ale byy pewnoci czowie- ka, ktry wyznaje sw sabo i niegodno, polegajc na asce dotrzymujce- go obietnic Boga. Walczc z anioem zwyciy (Oz. 12,5). Dziki unieniu, pokucie i pod- daniu si ten grzeszny, bdzcy miertelnik zwyciy Majestat Nieba. Drc, opiera si na obietnicach Boych, a serce Nieskoczonej Mioci nie mogo odrzuci jego proby. Jako dowd zwycistwa i dla zachcenia innych do brania z niego przykadu, imi Jakub, ktre byo przypomnieniem grzechu, zostao zmienione na imi Izrael, bdce pamitk zwycistwa. Fakt, e Jakub wal- czy z Bogiem i zwyciy, by zapewnieniem, e odniesie on zwycistwo w walce z ludmi. Teraz ju nie obawia si gniewu brata, gdy Pan by jego obron. Szatan oskary Jakuba przed anioami Boymi, domagajc si prawa zgadzenia go z powodu grzechu. Nakoni Ezawa, by wystpi przeciwko bra- tu. Gdy patriarcha przez ca noc walczy z anioem, szatan stara si przy- gnie go poczuciem winy, aby go w ten sposb zniechci i zachwia jego zaufanie do Boga. Jakub omal nie zwtpi. Jednak wiedzc, e bez pomocy nieba zginie, szczerze aowa za swj wielki grzech i prosi o ask Bo. Nie da si odwie od zamierzonego celu, lecz mocno trzyma si Anioa i gono woajc nie przestawa prosi, a zwyciy. Jak szatan wpyn na Ezawa, by ten wyszed do walki przeciw Jakubo- wi, tak te wpynie w czasie ucisku na niezbonych, aby zniszczyli lud Boy. Podobnie jak oskary Jakuba, tak te oskary dzieci Boe. Ksi za uwaa ludzi za swoich poddanych, ale maa garstka, ktra zachowuje przykazania Boe, sprzeciwia si jego wadzy. Gdyby udao mu si zgadzi dzieci Boe z ziemi, jego zwycistwo byoby pewne. Szatan widzi, e anioowie Boga strzeg t garstk i domyla si, e grzechy zostay im przebaczone, lecz nie wie, e ich los zosta ju rozstrzygnity w niebiaskiej wityni. Zna grzechy do ktrych ich zwid, przedstawia je wic Bogu w przejaskrawionym wietle twierdzc, e ludzie ci podobnie jak on zasuguj na pozbawienie aski Boej. Mwi, e Bg w swej sprawiedliwoci nie moe odpuci im grzechw, a rw- noczenie potpi go i jego aniow. da ich jako swego upu i chce, aby ich oddano w jego niszczycielskie rce. Gdy szatan oskara wiernych Bogu z powodu ich grzechw, Pan pozwala mu kusi ich do najdalszych granic. Ich zaufanie do Boga, wiara i wytrwao s ciko dowiadczane. Gdy myl o swojej przeszoci, ich nadzieja sabnie, poniewa w caym swym yciu nie widz wiele dobra. S wiadomi swej sa- boci i niegodnoci. Szatan stara si przerazi ich myl, e ich los jest bez- nadziejny, e nie mog by obmyci z grzechu. Stara si w ten sposb zniszczy ich wiar, aby poddali si jego pokusom i porzucili posuszestwo wobec Boga. Chocia lud Boy otoczony bdzie zewszd wrogami, ktrzy czyhaj na jego upadek, to jednak obawa, jaka bdzie go drczy nie jest strachem przed 428 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l przeladowaniem za prawd; wierni Bogu obawia si bd raczej tego, e nie aowali w peni za kady grzech i e z powodu jakiego przewinienia Chrystus nie dotrzyma wobec nich swej obietnicy, zawartej w sowach: Poniewa zacho- wae nakaz mj, by przy mnie wytrwa, przeto i Ja zachowam ci w godzinie prby, jaka przyjdzie na cay wiat (Obj. 3,10). Gdyby mieli zapewnienie przebaczenia swych grzechw, nie obawialiby si mierci ani mczestwa, ale jeli oka si niegodnymi i strac ycie z powodu saboci charakteru, ww- czas zhabi imi Boe. Gdy widz wszdzie intrygi, zdrad i bunt, powstaje w nich wielkie pragnie- nie, gorca tsknota za tym, aby skoczyo si to wielkie odstpstwo, by niego- dziwo niepobonych wreszcie ustaa. Kiedy prosz Boga, aby pooy kres bun- towi, wypowiadaj t prob wiadomi swej bezsilnoci wobec potnej fali za. Czuj, e gdyby wszystkie swe zdolnoci powicili w subie dla Chrystusa, wzmocniliby si jeszcze bardziej i szataskie moce nie mogyby ich zwyciy. Korz wic swe dusze przed Bogiem, wskazujc na skruch za swe minio- ne grzechy i powouj si na obietnic Zbawiciela: Chyba, e ci poddadz pod moj ochron, zawr ze mn pokj; niech zawr ze mn pokj (Izaj. 27,5). Ich wiara nie chwieje si, chocia ich modlitwy nie od razu s wysuchiwane. Znosz najgorszy bl i najgorsze utrapienia, ale nie przestaj si modli. Chwytaj si mocy Boej, jak Jakub uchwyci si Anioa i woaj: Nie puszcz ci, dopki mi nie pobogosawisz!. Gdyby Jakub wczeniej nie aowa za swj grzech, tzn. zdobycie pierwo- rdztwa przez oszustwo, Bg nie wysuchaby jego modlitwy i w swym mio- sierdziu nie darowaby mu ycia. Podobnie dzieci Boe mogyby zosta poko- nane, gdyby w czasie ucisku drczya ich obawa i strach przed nie wyznanymi grzechami. Rozpacz zachwiaaby ich wiar i nie mieliby odwagi, by walczy z Bogiem o wybawienie. Poniewa jednak s wiadomi swej nicoci, nie bd mieli niczego do ukrywania. Ich grzechy byy ju rozwaane na sdzie i zostay im przebaczone, nie bd wic o nich nawet myle. Szatan skania wielu do wierzenia, e Bg toleruje niewierno w drob- nych sprawach ycia, lecz historia Jakuba wskazuje, e Bg w aden sposb nie sankcjonuje za. Wszyscy, ktrzy staraj si usprawiedliwi swe grzechy lub nie chc ich wyzna i tym samym nie prosz o ich przebaczenie, zostan pokonani przez szatana, a ich winy nie bd wymazane z ksig nieba. Im bardziej uwaaj si za pobonych, im wzniolejsz przyjmuj postaw, tym gorsze jest ich zachowanie w oczach Boych i tym pewniejsze zwycistwo wielkiego wroga. Kto zwleka z przygotowaniem si na dzie Paski, nie bdzie mg si przygotowa w czasie ucisku lub w jakimkolwiek pniejszym czasie. Jego los jest przesdzony ju teraz. Pozorni chrzecijanie, ktrzy przystpi do ostatecznej walki nie przygo- towani, w rozpaczy wyznaj swoje grzechy, gdy niepoboni bd si cieszy z XXXIX. Czas ucisku 429 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l ich godnego poaowania stanu. Ale ich wyznanie podobne bdzie do wyznania Ezawa lub Judasza. Bd ubolewa nad skutkiem swych przestpstw, lecz nie poczuj si winni. Nie przejawi prawdziwej skruchy ani wstrtu do za. Wyznaj swj grzech z obawy przed kar, lecz jak kiedy faraon sprze- ciwiliby si niebu, gdyby wyroki Boe zostay cofnite. Historia Jakuba jest take zapewnieniem, e Bg nie odrzuca tych, ktrzy zostali oszukani i zgrzeszyli, lecz powrcili do Niego w prawdziwej skrusze. Gdy szatan bdzie si stara zniszczy takich ludzi, Pan pole swych aniow, aby ich pocieszali i chronili w czasie niebezpieczestwa. Napaci Lucyfera s agresywne i zdecydowane, a jego oszustwa straszne, lecz oko Paskie strzee swych dzieci, Jego uszy s otwarte na ich woanie. Ucisk bdzie wielki, wydawa si bdzie, e ogie dowiadcze niechybnie strawi wiernych, lecz Pan przepawi ich jak zoto w ogniu. Mio Boa do Jego dzieci bdzie w czasie ucisku tak samo silna i troskliwa jak w sonecznych dniach ich pomylnoci. Potrzeba jednak, aby przeszli przez ogie prb, by wszystko co w nich jest ziemskiego zostao spalone, aby byli doskonaym odbiciem Chrystusa. Majcy nadej czas ucisku i trwogi wymaga wiary, ktra zniesie trudy, zwok i gd wiary, ktra si nie zachwieje nawet w najgorszych pokusach. Wszystkim dany jest czas aski w celu przygotowania si na dni ucisku. Jakub zwyciy, poniewa by wytrway i zdecydowany. Jego zwycistwo jest dowo- dem mocy, jak posiada bezustanna modlitwa. Wszyscy, ktrzy jak Jakub opieraj si na obietnicach Boych i jak on s gorliwi oraz stanowczy, osign podobne zwycistwo. Kto nie chce zaprze si samego siebie, skruszy si przed Bogiem oraz modli si gorliwie i wytrwale, ten nie zwyciy. Jake mao ludzi wie, co znaczy walczy z Bogiem! Jak mao trwa przed Bogiem w gorliwym daniu. Jak niewielu z niezachwian wiar chwyta si obietnic Boych, gdy ogarniaj ich potne fale zwtpienia i rozpaczy. Tym, ktrzy teraz okazuj mao wiary, najwiksze niebezpieczestwo zagraa ze strony szataskich podstpw i usiowa ograniczenia wolnoci sumienia. Jeli nawet przetrwaj prb, to popadn w czasie ucisku w wiksz trwog, poniewa nie przyzwyczaili si ufa Bogu. Bd musieli si uczy wiary, ktr poprzednio zaniedbali, pod straszliwym naciskiem zniechcaj- cych wpyww. Powinnimy si ju teraz zapozna z Bogiem, wyprbowujc Jego obiet- nice. Anioowie notuj kad gorliw i szczer modlitw. Powinnimy raczej zaniecha wszelkich wasnych spraw ni spoecznoci z Bogiem. Najwiksze ubstwo, najwiksze samozaparcie znajdujce aprobat u Boga, jest lepsze ni bogactwo, powaanie, wygoda i przyja bez Niego. Zawsze musimy mie czas na modlitw. Gdy pozwolimy, aby nasz umys zaprztany by jedynie sprawami ziemskimi, Bg da nam czas zabierajc nam nasze boki pod postaci pienidzy, domw lub urodzajnych pl. 430 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Modzie nie grzeszyaby, gdyby chodzia tylko tymi drogami, na ktrych moe si spodziewa bogosawiestwa Boego. Gdyby posowie, ktrzy gosz wiatu ostrzegawcze poselstwo, modlili si o bogosawiestwo nie w sposb obojtny i niedbay, lecz gorliwie i z wiar jak to czyni patriarcha Jakub czsto mogliby powiedzie: Ogldaem Boga twarz w twarz, a jednak ocalao ycie moje (I Moj. 32,30). Niebo uwaaoby ich za wielkich, poniewa posiadaj moc zwyciania ludzi i Boga. Czas ucisku, jakiego jeszcze nie byo, wkrtce nastanie; bdziemy potrze- bowali wtedy dowiadczenia, jakiego jeszcze nie posiadamy, a na zdobycie ktrego wielu nie ma ochoty. Czsto si zdarza, e trudnoci s wiksze w wyobraeniach ni w rzeczywistoci, ale w przypadku czekajcych nas wyda- rze bdzie odwrotnie. Najwiksza wyobrania nie moe ogarn wielkoci nadchodzcej prby. W czasie dowiadcze kady czowiek musi osobicie sta- n przed Bogiem: To choby byli nimi Noe, Daniel i Job jakom yw mwi Wszechmocny Pan nie wyratowaliby ani synw, ani crek, lecz przez swoj sprawiedliwo wybawiliby tylko swoje wasne dusze (Ezech. 14,20). Kiedy nasz Najwyszy Kapan wstawia si za nami, powinnimy dy do doskonaoci w Chrystusie. Nasz Zbawiciel nie poddawa si pokusie nawet w mylach. Szatan natomiast znajduje w ludzkim sercu jedno sabe miejsce, w ktrym pielgnuje si t lub ow grzeszn skonno. To wystarcza mu do sku- szenia czowieka. Chrystus powiedzia o sobie: (...) nadchodzi (...) wadca wiata, ale nie ma on nic do mnie (Jan 14,30). Szatan nie mg znale w Synu Boym nic, co pomogoby mu w odniesieniu nad Nim zwycistwa; Chrystus zachowywa przykazania Ojca i nie byo w nim grzechu, ktry szatan mgby wykorzysta. Tacy wanie musz by wszyscy, ktrzy chc przetrwa w czasie ucisku. Tu w ziemskim ucisku musimy odrzuci grzech przez wiar w pojed- nawcz krew Chrystusa. Nasz drogi Zbawca zaprasza nas, bymy si do Niego przyczyli i zczyli nasz sabo z Jego moc, nasz niewiedz z Jego m- droci oraz nasz niegodno z Jego zasugami. Opatrzno Boa jest szko, w ktrej mamy si uczy cichoci i pokory Jezusa. Pan zawsze wytycza nam prawdziwy cel w yciu, ale nie drog, ktr my wybralibymy by moe atwiejsz i przyjemniejsz. Moemy dziaa razem z siami, jakimi niebo roz- porzdza, aby uksztatowa nasz charakter na obraz boskiego pierwowzoru. Nikt nie moe zaniedba ani odoy tego zadania nie naraajc si na naj- wiksze niebezpieczestwo. Aposto Jan w widzeniu sysza potny gos z nieba, mwicy: Biada ziemi i morzu, gdy zstpi do was diabe paajcy wielkim gniewem, bo wie, i czasu ma niewiele (Obj. 12,12). Straszne musz by wydarzenia, ktre powoduj taki krzyk z nieba. Gniew szatana wzmaga si proporcjonalnie do coraz krtszego czasu, a w okresie ucisku szataskie dzieo zniszczenia osi- gnie punkt kulminacyjny. XXXIX. Czas ucisku 431 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Wkrtce na niebie uka si straszne nadnaturalne zjawiska, jako znak mocy demonw czynicych cuda. Duchy szataskie nawiedz krlw ziemi, aby umocni ich w zwiedzeniu i skoni do poczenia si z ksiciem ciemnoci w jego ostatecznej walce przeciwko wadcy nieba. Siy te zwiod wielu panu- jcych i poddanych. Pojawi si ludzie podajcy si za Chrystusa i dajcy dla siebie tytuu i czci, jakie nale si jedynie Zbawcy wiata. Bd dokonywa cudownych uzdrowie twierdzc, e maj objawienia z nieba, ktre jednak bd sprzeczne z Pismem witym. Gwnym momentem tego wielkiego dramatu zwiedzenia bdzie chwila, kiedy sam szatan ukae si ludziom jako Chrystus. Koci dugo czeka na przyjcie Zbawiciela i na spenienie swych nadziei. Teraz wielki oszust upozo- ruje przyjcie Pana. W rnych czciach wiata pojawi si wrd ludzi jako majestatyczna istota o olepiajcej jasnoci, przypominajca posta Syna Bo- ego przedstawion w Ksidze Objawienia (zob. Obj. 1,13-15). Wspaniaoci, jaka bdzie go otacza, nie widziao jeszcze adne ludzkie oko. W powietrzu zabrzmi radosny okrzyk: Chrystus przyszed! Chrystus przyszed! Ludzie zo mu hod padajc przed nim, a on podniesie nad nimi swe rce bogosa- wic ich, jak kiedy Jezus bogosawi swych uczniw, gdy jeszcze by na ziemi. Jego delikatny i miy gos bdzie brzmia jak pikna muzyka. agodnym i wspczujcym tonem wypowie niektre prawdy nieba, ktrych kiedy uczy Zbawiciel, uzdrowi chorych, a potem w przybranej postaci Chrystusa powie, e zmieni wicenie soboty na wicenie niedzieli i nakae wszystkim czci dzie, ktry on bogosawi. Stwierdzi nastpnie, e ci, ktrzy nadal wic sidmy dzie, zniewaaj jego imi i nie chc sucha aniow, jakich wysa do nich ze wiatem i prawd. Bdzie to najwiksze zwiedzenie. Podobnie jak Samarytanie, ktrzy zostali oszukani przez Szymona czarnoksinika, tumy ludzi uwierz w ten cud i powiedz: Ten czowiek to moc Boa, ktra si nazywa Wielka (Dz. 8,10). Jednak lud Boy nie zostanie zwiedziony, bowiem nauki tego faszywego Chrystusa nie zgadzaj si z prawdami Pisma witego. Pobogosawi on czci- cieli zwierzcia i jego posgu, czyli tych ludzi, o ktrych Biblia mwi, e zostanie na nich wylany czysty gniew Boy. Szatan nie bdzie mg jednak podrobi sposobu przyjcia Chrystusa. Zbawiciel ostrzeg swj lud przed oszustwem w tej kwestii, przepowiadajc dokadnie sposb swego przyjcia: Powstan bowiem faszywi mesjasze i fa- szywi prorocy i czyni bd wielkie znaki i cuda, aby, o ile mona, zwie i wybranych (...). Gdyby wic wam powiedzieli: Oto jest na pustyni nie wychodcie; oto jest w kryjwce nie wierzcie. Gdy jak byskawica pojawia si od wschodu i janieje a na zachd, tak bdzie z przyjciem Syna Czowie- czego (Mat. 24,24-27; por. Mat. 24,31; 25,31; Obj. 1,7; I Tes. 4,16.17). Nie mona podrobi takiego przyjcia. Bdzie ono widziane przez wszystkich ludzi. 432 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Tylko ci, ktrzy pilnie badali Bibli i umiowali prawd, zostan ustrze- eni przed potnymi zwiedzeniami, jakie przyjd na wiat. Lud Boy dziki wiadectwu Pisma witego pozna oszusta w jego przebraniu. Wszyscy bd poddani prbie. Dziki przesianiu spowodowanym pokuszeniem zostan wyod- rbnieni prawdziwi chrzecijanie. Czy lud Boy ju teraz jest mocno ugrunto- wany na Sowie Pana, aby pniej nie ulec zudzeniu? Czy w tej rozstrzyga- jcej godzinie bdzie polega na Biblii i tylko na Biblii? Szatan ze wszystkich si bdzie usiowa powstrzyma lud Boy od przygotowania si na ten wielki dzie. Uczyni wszystko, aby zamkn drog ludziom wiernym Bogu, otoczy ich ziemskimi bogactwami, wcignie w rozmaite trudne i skomplikowane spra- wy, aby obciy serca troskami ziemskimi i aby dzie dowiadczenia zasko- czy ich jak zodziej w nocy. Poniewa rne rzdy wiata chrzecijaskiego wydadz ustawy przeciw- ko zachowujcym przykazania Boe, przeto ludzie ci bd wyczeni spod opieki prawa i wydani na up tych, ktrzy pragn ich zguby. Opuszcz miasta i wsie, chronic si maymi grupkami w najbardziej opustoszaych miejscach. Wielu znajdzie schronienie w grach. Podobnie jak chrzecijanie z piemonc- kich dolin, uczyni sobie wysokie gry wityni i bd dzikowa Bogu za schronienie pord ska. Ale wielu z rnych narodw i klas wielcy i mali, bogaci i ubodzy, czarni i biali bdzie przeladowanych w najokrutniejszy sposb. Wierni Bogu bd przeywali okropne dni, uwizani acuchami, w zamkniciu, skazani na mier, niekiedy pozostawieni na pastw godu w mrocznych i brudnych wizieniach. adne ludzkie ucho nie usyszy ich jkw, adna rka nie przyjdzie im z pomoc. Czy w tej trudnej godzinie Bg zapomni o swych sugach? Czy zapomnia o Noem, gdy na przedpotopowy wiat spad Jego straszliwy wyrok? Czy zapo- mnia o Locie, gdy z nieba zstpi ogie, aby zniszczy miasta na rwninie? Czy zapomnia o Jzefie otoczonym w Egipcie bawochwalcami? Czy zapomnia o Eliaszu, gdy Izebel grozia mu losem prorokw Baala? Czy zapomnia o Jeremiaszu zamknitym w ciemnym wizieniu? Czy zapomnia o trzech mo- dziecach w piecu ognistym lub o Danielu w lwiej jamie? A jednak Syjon mwi: Pan mnie opuci i Wszechmocny zapomnia o mnie. Czy kobieta moe zapomnie o swoim niemowlciu i nie zlitowa si nad dzieciciem swojego ona? A choby nawet one zapomniay, jednak Ja ciebie nie zapomn. Oto na moich doniach wyrysowaem ci (Izaj. 49,14-16). Pan Zast- pw powiedzia: kto was dotyka, dotyka renicy mojego oka (Zach. 2,12). Chocia wrogowie wtrc wiernych do wizie, to jednak wizienne mury nie przeszkod im w cznoci z Bogiem. Ten, ktry widzi ich saboci i zna wszelkie dowiadczenia, panuje nad wszystkimi ziemskimi mocami; Jego anio- owie odwiedza bd dzieci Boe zamknite w odosobnionych celach i przy- nios im wiato oraz pokj niebios. Wizienie stanie si paacem, gdy bd XXXIX. Czas ucisku 433 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l w nim mieszka ludzie bogaci w wiar. Ciemne mury rozjani si niebiaskim wiatem, jak wwczas gdy aposto Pawe i Sylas znajdowali si w wizieniu w Filippi i o pnocy modlili si oraz piewali pieni pochwalne. Tych, ktrzy uciskaj i niszcz lud Boy, w kocu dosign wyroki Pana. Wielka cierpliwo Boga wobec niezbonych dodaje ludziom odwagi w ich przestpstwach, ale pomimo zwoki kara jaka ich spotka, jest pewna i strasz- na. Pan powstanie jak na grze Perazym, jak w dolinie Gibeon si uniesie, aby dokona swego dziea niesamowite to jego dzieo, aby wykona swoj prac dziwna ta jego praca! (Izaj. 28,21). Dla miosiernego Boga kara jest czym obcym: Jakom yw mwi Wszechmocny Pan nie mam upodobania w mierci bezbonego (Ezech. 33,11); Bg jest miosierny i askawy, niesko- ry do gniewu, bogaty w ask i wierno (...) odpuszczajcy win, wystpek i grzech (II Moj. 34,6-7). Pan jest cierpliwy i peen aski, lecz na pewno sprawi, e winny nie ujdzie bezkarnie (Nah. 1,3). Sprawiedliwoci obroni autorytet swego zdeptanego prawa. Cika kara, czekajca przestpc, widocz- na jest w zwoce w wykonaniu przez Pana wyroku. Ludzie, ktrym Bg okaza tyle cierpliwoci i ktrych nie chce ukara dopki nie przepeni miary swej niezbonoci, w kocu bd pi z kielicha gniewu Boego, w ktrym nie ma adnej aski. Gdy Chrystus zakoczy sw sub porednika niebiaskiej wityni, zostanie wylany szczery gniew, grocy tym, ktrzy oddaj pokon zwierzciu i jego posgowi oraz przyjmuj jego znami (zob. Obj. 14,9.10). Plagi, ktre spady na Egipt, gdy Bg uwalnia swych wybranych, byy podobne do tych, jakie nawiedz grzeszny wiat przed ostatecznym wybawieniem ludu Boego. Autor Ksigi Objawienia opisujc ten straszny wyrok stwierdza: Pojawiy si zoliwe i odraajce wrzody na ludziach, majcych znami zwierzcia i odda- jcych pokon jego posgowi. Morze przemienio si w krew jakby z uma- rego, i wszelkie stworzenie, yjce w morzu, zgino. Rzeki i rda wd przemieniy si w krew. Cho wydarzenia te s straszne to jednak sprawie- dliwo Boga jest niezachwiana. Anio Boy owiadcza: Sprawiedliwy jeste Ty, ktry jest i ktry by, wity, e taki wyrok wyda. Poniewa oni wylali krew witych i prorokw, Ty dae im do picia take krew; zasuyli na to (Obj. 16,2-6). Skazujc wiernych Bogu na mier, cignli na siebie win za ich krew, jak gdyby sami ich wasnorcznie zabili. W podobny sposb Jezus wyrazi si o ydach, i s winni krwi prorokw, ktra przelewana bya od dnia Abla, poniewa kierowali si takimi samymi pobudkami i popeniali takie same czyny, jak mordercy prorokw. Nastpn plag bdzie soce, ktremu zostanie dana moc palenia ludzi arem. I byli, ludzie popaleni wielkim arem (Obj. 16,8.9). Prorocy w ten sposb przedstawiaj stan ziemi w owym strasznym czasie: Zniszczone jest pole (...) zniszczone jest zboe (...). Wszystkie drzewa polne uschy, u synw ludzkich 434 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l znika rado (...). Ziarna wyschy pod swymi grudami, spichrze s spustoszone (...). Jake porykuj zwierzta! Stada byda si bkaj, gdy nie ma dla nich pastwisk (...). Wyschy potoki, a ogie poar pastwiska na stepie (Joel 1,10- 12.17-20): piewaczki wityni bd zawodzi w owym dniu mwi Wszech- mogcy Pan. Bdzie mnstwo trupw, wszdzie porzuconych (Am. 8,3). Plagi nie ogarn caej ziemi, gdy wszyscy jej mieszkacy musieliby zgi- n. Bd to straszne wydarzenia, jakich miertelnicy jeszcze nie widzieli. Wszelkie wyroki jakie dotychczas spaday na ludzko zawsze byy poczone z ask. Wstawiennicza krew Chrystusa ochraniaa grzesznika przed otrzyma- niem penego wymiaru kary. Jednak w ostatecznym wyroku gniew Boy bdzie czysty, wylany bez adnej domieszki aski. W owym dniu wielu bdzie pragno ochrony miosierdzia Boga, ktrym dotychczas pogardzali: Oto id dni mwi Wszechmogcy Pan e zel gd na ziemi, nie gd chleba ani pragnienie wody, lecz suchania sw Pana. I wlec si bd od morza do morza, i tua si z pnocy na wschd, szukajc sowa Pana, lecz nie znajd (Amos 8,11-12). Lud Boy nie bdzie wolny od cierpie, ale cho bdzie przeladowany i uciskany, cho bdzie znosi niewygody i gd, to jednak nie zginie. Bg trosz- czy si o Eliasza, nie opuci wic adnego oddanego Mu dziecicia. Pan, ktry zna liczb wosw kadego czowieka, bdzie si o nich troszczy i w czasie godu dostarczy poywienia. Gdy niepoboni bd gin z godu i zarazy, anio- owie Boy bd strzec sprawiedliwych i zaspokoj ich potrzeby. Temu, kto postpuje sprawiedliwie, dana jest obietnica: ten ma pod dostatkiem chleba i nie wysychaj jego wody. Gdy biedacy i ubodzy szukaj wody, a nie ma jej, gdy ich jzyk usycha z pragnienia, Ja Pan, ich wysucham, Ja, Bg Izraela, ich nie opuszcz (Izaj. 33,15-16; 41,17). Zaiste, drzewo figowe nie wydaje owocu, a na winorolach nie ma gron. Zawodzi drzewo oliwne, a rola nie dostarcza poywienia. W ogrodzeniu nie ma owiec, a w oborach nie ma byda. Lecz ja bd radowa si w Panu, weseli si w Bogu mojego zbawienia (Hab. 3,17-18). Pan strem twoim, Pan cieniem twoim po prawicy twojej. Soce nie bdzie ci razi za dnia, ani ksiyc w nocy. Pan strzec ci bdzie od wszelkiego za, strzec bdzie duszy twojej (Ps. 121,5-7). Bo On wybawi ci z sida ptasznika i od zgubnej zarazy. Pirami swymi okryje ci. I pod skrzydami jego znajdziesz schronienie. Wierno jego jest tarcz i puklerzem. Nie ulkniesz si strachu nocnego ani strzay leccej za dnia, ani zarazy, ktra grasuje w ciemnoci, ani moru, ktry poraa w poudnie. Chocia padnie u boku twego tysic, a dziesi tysicy po prawicy twojej, ciebie to jednak nie dotknie. Owszem, na wasne oczy ujrzysz i bdziesz oglda odpat na bezbonych. Dlatego, e Pan jest ucieczk twoj, Najwyszego za uczynie ostoj swoj, XXXIX. Czas ucisku 435 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l nie dosignie ci nic zego i plaga nie zbliy si do namiotu twego (Ps. 91,3- 10). Ludziom bdzie si jednak wydawa, e dzieci Boe musz krwi przypie- cztowa swe wiadectwo, jak kiedy czynili to mczennicy. Sam lud Boy bdzie si obawia, e Pan go opuci i e wkrtce zginie z rki nieprzyjaci. Bdzie to czas strasznej trwogi. Dzie i noc wierni bd woa do swego Boga o pomoc. Niepoboni bd si cieszy, szyderczo pytajc: Gdzie jest wasza wiara? Dlaczego Bg nie uwalnia was z naszej rki, skoro jak twierdzicie jestecie Jego ludem? Ale oczekujcy wybawienia przypomn sobie, co z szyderstwem mwili kapani i starsi ludu obecni przy mierci Chrystusa na krzyu Golgoty: Innych ratowa, a siebie samego ratowa nie moe, jest krlem izraelskim, niech teraz zstpi z krzya, a uwierzymy w niego (Mat. 27,42). Podobnie jak Jakub, wszyscy bd walczy z Bogiem. Ich oblicza bd blade, lecz nie ustan w gorliwych modlitwach. Gdyby ludziom otworzono oczy, zobaczyliby armi aniow otaczajcych tych, ktrzy zachowali sowo Chrystusa. Anioowie z serdecznym wspczu- ciem spogldaj na ich trudne pooenie i sysz ich modlitwy. Czekaj na rozkaz swego Wodza, aby ich wyrwa z niebezpieczestwa. Musz jednak cze- ka. Dzieci Boe musz wypi kielich i by ochrzczone specjalnym chrztem. Ta bolesna zwoka jest najlepsz odpowiedzi na ich proby. Staraj si z zaufa- niem oczekiwa Pana, wierzc, i On dziaa i polegaj na wierze, nadziei i cierpliwoci przymiotach, ktrych za mao dowiadczali w swym chrzeci- jaskim yciu. Czas ucisku bdzie dla nich skrcony. A czyby Bg nie wzi w obron swoich wybranych, ktrzy woaj do niego we dnie i w nocy, chocia zwleka w ich sprawie? Powiadam wam, e szybko wemie ich w obron (uk. 18,7-8). Koniec nastpi prdzej ni si ludzie tego spodziewaj. Pszenica zosta- nie zebrana, zwizana w snopy i zniesiona do spichlerzy Paskich; kkol bdzie zebrany w wizki przeznaczone na spalenie. Wierni swym obowizkom niebiascy strowie wci czuwaj. Wydany przez rzd dekret okreli czas stracenia ludzi zachowujcych przykazania Boe, ale niektrzy wrogowie wierzcych bd usiowali wykona ten wyrok wcze- niej. Jednak nikt nie bdzie mg przebi si przez stra potnych aniow, ktrzy ochraniaj kadego wiernego Bogu czowieka. Dzieci Boe bd napa- dane w czasie ucieczki z miast lub wsi, lecz podniesione przeciwko nim miecze bd si kruszy i pada na ziemi jak dba somy. Inni bd chronieni przez aniow w postaci uzbrojonych ludzi. We wszystkich wiekach Bg dziaa przez aniow w celu ochrony i uwol- nienia swego ludu. Niebiaskie istoty bray czynny udzia w yciu ludzi. Po- jawiay si w szacie janiejcej jak byskawica, zjawiay si jako podrni, wiernym Bogu ukazyway si w postaci ludzkiej. Anioowie jako wdrowcy odpoczywali w poudnie pod drzewami, byli przyjmowani w domach, w nocy 436 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l spnionym podrnym suyli jako przewodnicy, wasnymi rkami zapalali ogie na otarzach, otwierali wizienia i uwalniali sugi Boe, w niebiaskiej zbroi przybyli odwali kamie z grobu Zbawiciela. W postaci Iudzkiej anioo- wie uczestniczyli w zebraniach sprawiedliwych, odwiedzali te zgromadzenia niepobonych, przybyli do Sodomy, aby dowiedzie si o postpowaniu miesz- kacw miasta i sprawdzi, czy przekroczyli miar cierpliwoci Boej. Bg jest miosierny i ze wzgldu na garstk wiernych Mu ludzi odwraca nieszczcie i przedua pokj tumom innych. Grzesznicy nie zdaj sobie sprawy, jak bardzo zawdziczaj swe ycie gromadce wiernych Bogu, z ktrych si namiewaj i ktrych przeladuj. Rzdzcy tego wiata nie wiedz, e na ich posiedzeniach czsto przemawiali anioowie. Ludzkie oczy spoglday na nich, ludzkie uszy suchay ich wezwa, ludzkie usta sprzeciwiay si ich wnioskom i wymieway ich rad, ludzkie rce wygraay im gniewnie. Na miejscach zebra, w salach sdowych niebiascy posowie okazywali dokadn znajomo ludzkiej historii i lepiej bronili sprawy ucinionych ni najlepsi i najwybitniejsi obrocy. Niwe- czyli zamiary i nie dopuszczali do zych czynw, ktre przyniosy cierpienia ludowi Boemu i hamowayby rozwj sprawy Pana. W chwilach niebezpiecze- stwa i ucisku anio Paski zakada obz wok tych, ktrzy si go boj, i ratuje ich (Ps. 34,8). Z wielk tsknot lud Boy czeka na znaki przyjcia Chrystusa. Gdy bd si pyta strw: Straniku! Jaka to pora nocna?, usysz odpowied: Nadszed poranek, lecz take noc (Izaj. 21,11.12). Oboki nad szczytami gr pojaniay. Wkrtce objawi si wspaniao Boa. Soce Sprawiedliwoci ju niedugo zabynie. Ju wkrtce nastanie ranek i noc pocztek nie kocz- cego si dnia dla sprawiedliwoci i pocztek wielkiej nocy dla niezbonych. Wydaje si, e zasona dzielca wiernych od wiata niewidzialnego zostaa na skutek ich ustawicznych modlitw usunita. Niebo janieje jutrzenk wieczne- go dnia i jak harmonijny chr aniow rozbrzmiewaj sowa: Wytrwajcie, pomoc si zblia. Chrystus, Wszechmocny Zwycizca, ukazuje znuonym bojownikom koron nieprzemijajcej chway i Jego gos brzmi z uchylonych bram nieba: Oto jestem z wami! Nie bjcie si! Znam wasze troski, wasze wszystkie zmartwienia. Walczycie z wrogiem ju pokonanym. Ja za was pro- wadziam ten bj i w moim imieniu jestecie zwycizcami. Miosierny Zbawiciel zele pomoc wanie wtedy, gdy jej najbardziej b- dziemy potrzebowali. Droga do nieba uwicona jest ladami Jego stp. Kady cier, ktry rani nasze stopy, rani rwnie Jego. Ciar krzya jaki musimy ponie, On nis przed nami. Pan dopuszcza trudnoci i przeciwiestwa, aby przygotowa ludzi do pokoju. Czas ucisku jest wielk prb dla ludu Boego, lecz jest to rwnie czas, kiedy prawdziwie wierzcy moe spoglda w gr i w wierze widzie nad sob tcz obietnicy. XXXIX. Czas ucisku 437 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l I wrc odkupieni przez Pana, i przybd na Syjon z okrzykiem radoci, a wieczna rado bdzie nad ich gowami, dostpi radoci wesela, zniknie zmartwienie i wzdychanie. Ja, Ja jestem tym, ktry was pociesza. Kim jeste ty, e si boisz czowieka miertelnego, syna czowieczego, ktry ginie jak trawa? A zapomniae Pana, swojego Stworzyciela (...). Ustawicznie, dzie po dniu, drysz przed zawzitoci gnbiciela, ilekro zamierza niszczy. A gdzie si podziaa zawzito gnbiciela? Sptani bd szybko rozptani i nie umr w dole, i nie braknie im chleba. Ja, Pan, jestem twoim Bogiem, Ja wzburzam morze tak, e szumi jego fale: Pan Zastpw, to jest jego imi. I woyem moje sowa w twoje usta i ukryem ci w cieniu mojej rki, aby rozcign niebiosa i zaoy ziemi i powiedzie do Syjonu: Ty jeste moim ludem (Izaj. 51,11-16). Dlatego suchaj tego, nieszczliwe oszoomienie, lecz nie winem! Tak mwi twj Wszechmogcy Pan i twj Bg, ktry broni sprawy swego ludu. Oto bior z twojej rki kubek odurzajcego napoju, kubek mojego gniewu, ju z niego pi nie bdziesz! A dam do rki twoich gnbicieli, ktrzy mwili do ciebie: Pochyl si, abymy przeszli po tobie! Ty nadstawiao swj grzbiet jak ziemi i jak ulic dla pieszych (Izaj. 51,21-23). Oko Boe, spogldajc poprzez wszystkie wieki, zwrcone jest na decydu- jc chwil, ktr musz przey dzieci Boe, gdy ziemskie moce powstan przeciwko nim. Podobnie jak wygnacy, obawia si bd mierci godowej, lecz Bg, ktry rozdzieli Morze Czerwone przed Izraelem, objawi sw potg pokonujc ich wrogw: Bd moj wasnoci mwi Pan Zastpw w dniu, ktry Ja przygotuj, i oszczdz ich, jak kto oszczdza swojego syna, ktry mu suy (Mal. 3,17). Gdyby krew wiernych wiadkw Chrystusa zo- staa w tym czasie przelana, nie byaby, jak krew mczennikw, ziarnem majcym przynie owoc. Ich wierno nie byaby wiadectwem przekonywajcym in- nych o prawdzie, poniewa zatwardziae serca niezbonych na zawsze utraciy moliwo otrzymania aski Boej. Gdyby sprawiedliwi stali si w tym czasie upem wrogw, byoby to zwycistwem ksicia ciemnoci. Psalmista mwi: Bo skryje mi w dzie niedoli w szaasie swoim, schowa mnie w ukryciu namiotu swego (Ps. 27,5). Chrystus powiedzia: Wejd wic, mj ludu, do swoich pokojw i zamknij swoje drzwi za sob, skryj si na chwilk, a przeminie gniew! Bo oto Pan wyjdzie ze swojego miejsca, aby ukara mieszkacw ziemi za ich win (Izaj. 26,20.21 ). Wspaniae bdzie wybawienie tych, ktrzy cier- pliwie czekali na przyjcie Chrystusa i ktrych imiona s zapisane w ksidze ywota. 438 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Rozdzia XL Wybawienie ludu Boego iedy zachowujcy przykazania Boe zostan wyjci spod ochrony prawa, ludzie bd usiowali ich zniszczy. Gdy zbliy si czas wykonania wy- roku na wiernych Bogu, wszyscy bd chcieli zgadzi znienawidzon sekt i stumi gos, ktry karci grzechy i gosi zasady niezgodne z powszechnie panujcymi pogldami. Dzieci Boe niektre w wizieniach, a inne w jaski- niach gr lub lasach, wci bd prosi Boga o ochron, podczas gdy ludzie bd si zbroi, by wykona na nich wyrok mierci. W tej godzinie najwik- szego niebezpieczestwa Pan Zastpw pospieszy na ratunek swym wybranym. Bg powiedzia: Wtedy zapiewacie pie jak w noc uroczystego wita i bdziecie si radowa z serca jak pielgrzym, ktry idzie na gr Pana, do opoki Izraela. I odezwie si Pan swoim potnym gosem i ukae ciosy swojego ramienia w zapalczywoci gniewu i w pomieniu poerajcego ognia, wrd burzy i ulewy, i cikiego gradu (Izaj. 30,29.30). Z okrzykami triumfu, blunierstwa i szyderstwa tumy niepobonych zamierzaj rzuci si na swoje ofiary, gdy oto nagle wielka ciemno, gorsza od najciemniejszej nocy, ogarnie ca ziemi. Po chwili tcza janiejca wspa- niaoci tronu Boego przecina niebo i zdaje si ogarnia kad modlc si grup. Rozwcieczeni ludzie zatrzymuj si nagle, ich bluniercze okrzyki zamieraj, a oni zapominaj o swym gniewie. Miotani straszliwymi obawami wpatruj si w symbol przymierza Boego i pragn ukry si przed jego prze- monym blaskiem. Lud Boy syszy wyrany dwiczny gos, mwicy: Spjrzcie w gr. Podnosz si wic oczy ku niebu i widz tcz obietnicy. Ciemne chmury, ktre okryy firmament, rozdzielaj si i wierni, podobnie jak Szczepan, patrz w niebo i widz wspaniao Boga oraz Syna Czowieczego siedzcego na tronie. Na Jego boskiej postaci dostrzegaj znaki unienia, a z Jego ust sysz prob, ktr Zbawca kieruje do Ojca i aniow: Chc, aby ci, ktrych mi dae, byli ze mn, gdzie Ja jestem (Jan. 17,24). Znowu odzywa si gos peen mioci i radoci: Id, id wici, niewinni, nie splamieni, poniewa zachowali sowo K 439 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Mojej cierpliwoci, przeto niech mieszkaj z anioami. Poblade, drce usta tych, ktrzy mocno trwali w wierze, wydaj okrzyk zwycistwa. Wrd ciemnej nocy Bg przybywa, by wybawi Swj lud. Na niebie pojawia si soce w caej swej okazaoci. Szybko nastpuj znaki i cuda. Oszoomieni niezboni ze strachem przypatruj si tym scenom, podczas gdy sprawiedliwi z radoci spogldaj na znaki swego wybawienia. Cay porzdek przyrody ulega zachwianiu: rzeki przestaj pyn, a cikie, czarne chmury mieszaj si ze sob. W rodku zachmurzonego nieba wida jedno janiejce miejsce, skd rozbrzmiewa gos Boga podobny do huku spienionych wd i mwi: Stao si (Obj. 16,17). Gos ten wstrzsa niebem i ziemi. Nastpuje wielkie trzsienie ziemi, jakiego nie byo, odkd czowiek istnieje na ziemi, tak potne byo to trzsie- nie (Obj. 16,17.18). Wydaje si, e niebo otwiera si i zamyka. Wspaniao tronu Boego rozjania firmament. Gry dr jak trzcina na wietrze, a pka- jce skay rozsypuj si w nieadzie. Zrywa si huragan jak przed burz. Fale morza pitrz si. Sycha wycie orkanw podobne do wrzasku demonw nisz- czcych wszystko wok siebie. Ziemia si trzsie, jej skorupa kbi si jak morskie fale, jej powierzchnia pka, a fundamenty rozsypuj si w gruzy. acuchy gr zapadaj si w gb, znikaj wyspy. Portowe miasta podobne w swych nieprawociach do Sodomy, pochaniane s przez morze. Wspomniano przed Bogiem o wielkim Babilonie, e naley mu da kielich wina zapalczywego gniewu Boego (Obj. 16,19). Ogromne centnarowe kaway gradu dokonuj dziea zniszczenia (w. 20-21). Najdumniejsze miasta ziemi le w gruzach; najwspanialsze paace, w ktre moni tego wiata woyli cae swe majtnoci, aby okaza sw wielko, rozpadaj si w oczach. Pkaj mury wizienne, a lud Boy, wiziony z powodu swej wiary wychodzi na wolno. Groby otwieraj si a wielu z tych, ktrzy pi w prochu ziemi, obudz si, jedni do ywota wiecznego, a drudzy na hab i wieczne potpienie (Dan. 12,2). Wszyscy, ktrzy umarli wierzc w poselstwo trzeciego anioa, wychodz z grobw przemienieni, aby usysze przymierze Boga z tymi, co przestrzegaj Jego prawa. Rwnie ci ktrzy go przebili (Obj. 1,7), ktrzy drwili i wymie- wali si z Chrystusa, gdy umiera na krzyu, a take najgorsi przeciwnicy prawdy Boej i ludu Boego bd wzbudzeni, aby ujrze Boga w Jego wspania- oci i przekona si o chwale jak otrzymaj wierni i posuszni Bogu. Gste chmury zaciemniaj jeszcze niebo, jednak tu i tam przebijaj promie- nie soneczne, jakby oko wymierzajcego kar Jahwe. Oszalae byskawice roz- dzieraj niebo, otaczajc ziemi morzem ognia. Potne tajemnicze gosy oznaj- miaj wyrok na niezbonych. Nie wszyscy wiedz, co znacz wypowiadane so- wa, ale rozumiej je faszywi nauczyciele. Ci, ktrzy jeszcze niedawno wystpo- wali miao i wyzywajco przeciw ludowi Boemu i byli pewni zwycistwa w swym okruciestwie, teraz sparaliowani dr ze strachu. Ich rozpaczliwe krzy- 440 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l ki s goniejsze od huku w przyrodzie. Demony uznaj bosko Chrystusa i dr przed Jego moc, a ludzie bagaj o ask i w strachu padaj na ziemi. Przed wiekami prorocy spogldajc w widzeniu na dzie Pana mwili: Biadajcie! Bo bliski jest dzie Pana, ktry nadchodzi jako zagada od Wszech- mocnego (Izaj. 13,6). Wejd do jaski skalnych i skryj si w prochu ze stra- chu przed Panem i przed blaskiem jego majestatu gdy powstanie, aby wstrz- sn ziemi. Dumne oczy czowieka opuszcz si, a pycha ludzka zniy si, ale jedynie Pan wywyszy si w onym dniu. Bo dla Pana Zastpw nastanie dzie sdu nad wszystkim, co pyszne i wysokie, i nad wszystkim co wyniose, aby byo ponione. W owym dniu rzuci czowiek kretom i nietoperzom swoje bawany zote, ktre sobie zrobi, aby im si kania, a wejdzie do jaski skalnych i do szczelin midzy opokami ze strachu przed Panem i przed blaskiem jego majesta- tu, gdy powstanie, aby wstrzsn ziemi (Izaj. 2,10-12.20.21). Przez szczelin w chmurach wieci gwiazda, ktrej jasno na tle panu- jcych ciemnoci jest kilkakrotnie spotgowana. Zwiastuje ona nadziej i rado wiernym, lecz srogo i gniew przestpcom prawa Boego. Ci, ktrzy ofiarowali wszystko dla Chrystusa, s teraz bezpieczni, ukryci w namiocie Pana. Przeszli zwycisko przez prb i przed caym wiatem, a take przed tymi, co zniewaali prawd Bo, dali dowd wiernoci Temu, ktry za nich umar. Nastpia cudowna zmiana w sytuacji tych, ktrzy nawet w obliczu mierci zachowali sw wierno! Nagle zostali wyswobodzeni z ciemnej i strasz- liwej niewoli u ludzi przemienionych w demony. Ich twarze, jeszcze niedawno blade, strwoone i wymczone strachem, teraz promieniuj radoci, wyraa- jc wiar i mio. Uradowani zwycistwem piewaj: Bg jest ucieczk i si nasz, pomoc w utrapieniach najpewniejsz. Przeto si nie boimy, choby zadraa ziemia i gry zachwiay si w gbi mrz. Choby szumiay, choby pieniy si wody, choby dray gry z powodu gniewu jego (Ps. 46,2-4). Gdy te sowa cakowitego zaufania wznosz si ku Bogu, chmury rozst- puj si, ukazujc usiane gwiazdami niebo, wspaniae w przeciwiestwie do ciemnych i gronych chmur. Z otwartych bram bije blask niebiaskiego mia- sta. Na niebie ukazuje si rka, trzymajca dwie zoone tablice. Prorok mwi: Niebiosa zwiastuj sprawiedliwo jego, poniewa sam Bg jest sdzi (Ps. 50,6). wite prawo, wyraz sprawiedliwoci Boej, ogoszone wrd grzmotw i byskawic na grze Synaj jako drogowskaz w yciu czowieka, ukazane jest teraz jako podstawa sdu. Rka otwiera tablice, odkrywajc dziesi przyka- za, wypisanych ognistymi literami. Poszczeglne sowa s tak wyrane, e kady moe je przeczyta. Budzi si pami, ciemno zabobonw i herezji znika z umysw ludzi i wszyscy mieszkacy ziemi widz te dziesi krtkich, zrozumiaych i prawomocnych sformuowa Boga. Nie sposb opisa trwogi i rozpaczy tych, ktrzy deptali wite przepisy. Bg da im prawo; mogli porwna i pozna swe bdy, gdy bya jeszcze spo- XL. Wybawienie ludu Boego 441 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l sobno do pokuty oraz poprawy. Jednak dla zapewnienia sobie przychylnoci wiata, zlekcewayli prawo Boe i nakaniali innych do przestpowania zako- nu. Starali si zmusi lud Boy do zniewaania sabatu Pana. Teraz zostali skazani przez prawo, ktre odrzucili. Jasno zdaj sobie spraw z tego, e nie ma dla nich usprawiedliwienia. Wybrali tego, komu chcieli suy. Wtedy znowu dostrzeecie rnic midzy sprawiedliwym a bezbonym, midzy tym, kto Bogu suy, a tym kto mu nie suy (Mal. 3,18). Nieprzyjaciele prawa Boego, poczwszy od duchownych a do najskrom- niejszych ludzi, dopiero teraz rozumiej prawd i obowizki z niej wynikajce. Ale za pno pojli, e wicenie soboty zgodnie z czwartym przykazaniem jest pieczci ywego Boga. Za pno poznali prawdziwy charakter swego faszy- wego dnia odpoczynku i nietrway grunt, na ktrym budowali swoj wiar. Zrozumieli, e walczyli przeciwko Bogu. Teolodzy prowadzili ludzi do zguby mwic, e kieruj ich do bram raju. W sdnym dniu okae si, jak wielka jest odpowiedzialno osb piastujcych wite urzdy i jak straszne s nastpstwa niewiernoci. Tylko w wiecznoci bdziemy mogli oceni strat choby jednego czowieka. Straszny bdzie los tego, do ktrego Pan zwrci si ze sowami: Id precz ode mnie, sugo niezbony!. Gos Boy dobiegajcy z nieba obwieszcza dzie i godzin przyjcia Chry- stusa, a take przekazuje swojemu ludowi tre wiecznego przymierza. Jego sowa brzmi nad ziemi jak potne grzmoty. Lud Boy sucha z oczami utkwionymi w gr. Wspaniao Boga owieca ich oblicza, janiejce jak twarz Mojesza, gdy ten schodzi z gry Synaj. Niezboni nie mog na nich patrze. Gdy ci, ktrzy przestrzegali sabatu, otrzymuj bogosawiestwo od Pana, z ich ust rozlega si potny okrzyk zwycistwa. Na wschodzie pojawia si may biay obok, wielkoci poowy ludzkiej doni. Jest to obok otaczajcy Zbawiciela. Lud Boy wie, e to znak Syna Czowieczego. W uroczystym milczeniu wszyscy obserwuj, jak obok zblia si, ronie i staje si coraz wspanialszy, a w kocu przeksztaca si w olbrzy- mi janiejcy obok chway, ktry na dole otoczony jest poerajcym ogniem, a na grze tcz przymierza; to Jezus zblia si jako potny zwycizca. Nie jest to ju m boleci, pijcy gorzki kielich zniewagi i blu, lecz zwycizca na niebie i ziemi, ktry osdzi ywych i umarych. Jest Wiernym i Prawdzi- wym, ktry sprawiedliwie sdzi i sprawiedliwie walczy (...). I szy za nim wojska niebieskie (Obj. 19,11.14). Towarzyszy Mu niezliczony orszak wi- tych aniow, piewajcych hymny na Jego cze. Wydaje si, e niebo jest pene wietlanych postaci tysic tysicy razy dziesi tysicy. Ludzkie piro nie zdoa opisa wspaniaoci tego obrazu, a miertelny umys jej poj: Jego wspaniao okrywa niebiosa, a ziemia jest pena jego chway. Pod nim jest blask jak wiato (Hab. 3,3.4). Gdy ywy obok zblia si coraz bar- dziej, kade oko dostrzega Ksicia ywota. Nie zdobi Go cierniowa korona, 442 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l zamiast niej na Jego witym czole spoczywa diadem chway. Jego oblicze janieje jak poudniowe soce: A na szacie i na biodrze swym ma wypisane imi: Krl krlw i Pan panw (Obj. 19,16). W Jego obecnoci oblicze wszystkich zblado (Jer. 30,6), a tych, ktrzy odrzucili ask Bo, ogarnia przeraenie i rozpacz. Serce si rozpynie, ko- lano o kolano tuc bdzie (...) a oblicza wszystkich poczerniej (Nah. 2,10 BG). Sprawiedliwi woaj ze dreniem: Kt si ostoi? Milknie piew anio- w i przez pewien czas panuje gucha cisza. Potem dobiega gos Jezusa: Moja aska jest dla was wystarczajca. Oblicza sprawiedliwych rozjaniaj si i rado wypenia ich serca. Anioowie piewajc przybliaj si ku ziemi. Krl krlw zstpuje na oboku otoczonym pomieniami ognia. Niebo znika jak zwinita ksiga, ziemia dry, a wszystkie gry i wyspy dr w posadach: Bg nasz przybywa i nie milczy, przed nim ogie pochaniajcy, a dookoa niego sroy si potna burza. Przyzywa niebiosa z gry i ziemi, aby sdzi swj lud (Ps. 50,3-4). I wszyscy, krlowie ziemi i monowadcy, i wodzowie, i bogacze, i moca- rze, i wszyscy niewolnicy, i wolni ukryli si w jaskiniach i w skaach grskich, i mwili do gr i ska: Padnijcie na nas i zakryjcie nas przed obliczem tego, ktry siedzi na tronie, i przed gniewem Baranka, albowiem nasta w wielki dzie ich gniewu, i kt si moe osta? (Obj. 6,15-17). Ustay szyderstwa. Kamliwe wargi zmuszone zostay do milczenia. Ucich szczk broni, zamieszanie i jk. Sycha jedynie gos modlcych si i pacz- cych. Z ust, ktre jeszcze niedawno wypowiaday blunierstwa, sycha sowa: Nasta w wielki dzie ich gniewu, i kt si moe osta? Niezboni pragn raczej mierci pod spadajcymi skaami ni spotkania z Tym, ktrego wyszy- dzali i odrzucili. Znaj ten gos, ktry dochodzi nawet do uszu umarych. Jak czsto spokojny, proszcy nawoywa ich do modlitwy! Jak czsto syszeli go we wzruszajcej probie przyjaciela, brata, Zbawcy! Dla tych, ktrzy odrzucili Jego ask, aden inny gos nie moe by tak peen potpienia jak ten, ktry tak dugo baga: Zawrcie, zawrcie ze swoich zych drg! Dlaczego macie umrze? (Ezech. 33,11). O, gdyby by to dla nich gos obcy! Ale Zbawiciel mwi ...woaem, a nie chcielicie sucha, wycigaem rce, a nikt nie zwaa (...) nie poszlicie za moj rad i nie przyjlicie mojego ostrzeenia (Przyp. 1,24.25) przemawiajc tu mdro mona uwaa za gos Jezusa. Gos ten wzbudza wspomnienia, ktre chtnie wymazaliby z pamici: zniewaone napo- mnienia, odrzucone zaproszenia, zlekcewaone przywileje. Oto stoj ci, ktrzy szydzili z Jezusa w Jego ponieniu. Wci przychodz im na pami sowa cierpicego, gdy po zaklciach najwyszego kapana powie- dzia On uroczycie: Odtd ujrzycie Syna Czowieczego siedzcego na prawicy XL. Wybawienie ludu Boego 443 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l mocy Boej i przychodzcego na obokach nieba (Mat. 26,64). Teraz widz Go w caej wspaniaoci, jednak musz Go zobaczy siedzcego na prawicy Boej. Ci, ktrzy drwili z Niego, gdy mwi, e jest Synem Boym, teraz stoj oniemiali. Wrd nich znajduje si dumny Herod, ktry szydzi z Jego krlew- skiego tytuu i kaza namiewajcym si onierzom ukoronowa Go jak krla. S te ci, ktrzy swoimi zbrodniczymi rkami oblekli Go w purpurow szat i woyli Mu na gow cierniow koron, a do bezwadnej rki buaw szyder- stwa i blunic kaniali si Mu. Ludzie, ktrzy bili i pluli na Ksicia ywota, teraz odwracaj si od Jego oblicza. Ci, ktrzy przebili gwodziami Jego rce i nogi; onierz, ktry wczni przeku bok Jezusa ci spogldaj teraz na te rany ze strachem i wyrzutami sumienia. Z okropn dokadnoci kapani i starsi ludu przypominaj sobie wyda- rzenia na Golgocie. Ze strachem myl o tym, jak z szatask radoci woali: Innych ratowa, a siebie samego ratowa nie moe, jest krlem izraelskim, niech teraz zstpi z krzya, a uwierzymy w niego. Zaufa Bogu; niech On teraz go wybawi, jeli ma w nim upodobanie (Mat. 27,42.43). ywo przypominaj sobie przypowie Chrystusa o ogrodnikach, ktrzy nie chcieli da owocw wacicielowi winnicy, ktrzy le obchodzili si z jego sugami, a jego syna zabili. Przypominaj sobie sowa, ktre sami powiedzieli: pan winnicy wytraci zych winiarzy. W grzechu i karze tych niewiernych ogrodnikw kapani i starsi widz swe wasne postpowanie oraz suszny wyrok. Podnosi si krzyk miertelnej trwogi. Goniej od krzyku: Ukrzyuj Go, ukrzyuj Go, ktry brzmia na ulicach Jerozolimy, rozlega si teraz gos przeraenia: Oto Syn Boy, to jest Mesjasz prawdziwy! Niezboni staraj si uciec sprzed oblicza Krla krlw. Nadaremnie usiuj ukry si w gbokich jaskiniach, jakie potworzyy si w ziemi na skutek walki ywiow. W yciu wszystkich tych, ktrzy odrzucaj prawd, zdarzaj si momenty, gdy budzi si sumienie, gdy przypominaj si mczce wspomnienia o obud- nych czynach i sowach, gdy serce rozdziera si w pokucie. Lecz czyme s te momenty w porwnaniu z wyrzutami sumienia owego dnia, gdy padnie na nas strach, jak burza, a nieszczcie przyjdzie na was jak wicher (Przyp. 1, 27). Ci, ktrzy chcieli zgadzi Chrystusa i Jego naladowcw, widz teraz otaczajc Go wspaniao. W swym przeraeniu sysz gosy witych, brzmice radosnymi tonami: Oto nasz Bg, ktremu zaufalimy, e nas wybawi (...). Weselmy i radujmy si z jego zbawienia! (Izaj. 25,9). Wrd trzsie ziemi, rozdzierajcych niebo byskawic i huczcych grzmo- tw rozlega si gos Syna Boego wzywajcy witych z grobw. Zbawiciel spoglda na groby sprawiedliwych, podnosi rk ku niebu i woa: Zbudcie si, zbudcie si, ktrzy picie w prochu i powstacie! W kadym zaktku wiata umarli sysz ten gos i wychodz z grobw. Ziemia dry od krokw zmartwychwstaych, tworzcych wielki tum ze wszystkich narodw, pokole 444 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l i jzykw. Wychodz z wizienia mierci, przyodziani wspaniaoci niemier- telnoci i woaj: Gdzie jest, o mierci, zwycistwo twoje? Gdzie jest, o mierci, do twoje? (I Kor. 15,55). yjcy sprawiedliwi i zmartwychwstali wici cz swe gosy w dugim radosnym okrzyku zwycistwa. Z prochu ziemi wszyscy wychodz w tej postaci, w jakiej zoono ich do grobu. Adam, ktry stoi wrd zmartwychwstaych, jest wysoki i odznacza si majestatyczn postaw; jest niewiele niszy od Syna Boego. Wida ogromn rnic midzy nim i ludmi pniejszych pokole. Porwnujc ich mona zobaczy zwyrodnienie rodzaju ludzkiego. Wszyscy jednak powstaj z zapaem i wieoci wiecznej modoci. Na pocztku czowiek zosta stworzony na obraz Boy nie tylko w charakterze, lecz take w postaci i wygldzie. Grzech znieksztaci obraz Boy i zatar go prawie zupenie, lecz Chrystus przyszed, aby przywrci to, co zostao stracone. On zmieni nasze ciao i uczyni je podobnym do swego chwalebnego ciaa. miertelne, przemijajce, pozbawione piknoci i splamione grzechem ciao czowieka stanie si doskonae, pikne i niemiertelne. Wszelkie skazy i uomnoci pozostan w grobie. Dopuszczeni ponownie do drzewa ywota w tak dawno utraconym raju, zbawieni bd wzrasta, a dorosn do postaci, jak czowiek posiada na pocztku. Ostatnie lady przeklestwa grzechu zostan usunite i wierni Chrystusowi przywdziej wspaniao naszego Boga, bdc doskonaym odbiciem Pana w duchu, duszy i ciele. O, cudowne zbawienie, tak dugo rozwaane, tak dugo oczekiwane, lecz nigdy w zupenoci nie zrozumiane! yjcy sprawiedliwi zostan w okamgnieniu przemienieni. Bd uwielbie- ni. Gdy zabrzmi gos Boy, otrzymaj niemiertelno i razem ze zmartwych- wstaymi witymi zabrani zostan na spotkanie Pana w powietrze. Anioowie zgromadz wybranych Boych z czterech kracw ziemi. Przynios take mae dzieci i oddadz je matkom. Przyjaciele, ktrych rozczya mier, znowu si pocz, aby si ju nigdy nie rozstawa i razem pod z radosnym piewem w stron miasta Boga. Na kadym boku wozu z obokw chway znajduj si skrzyda, a pod nim ywe koa. Gdy wz wznosi si koa woaj: wity, rwnie skrzyda poruszajc si woaj: wity, a take zastpy aniow piewaj: wity, wity jest Pan Bg Wszechmogcy. Wz kieruje si w stron Nowego Jeru- zalemu, a zbawieni wykrzykuj: Alleluja! Przed wejciem do miasta Boego Zbawiciel daje swym naladowcom nagrod za zwycistwo i insygnia ich krlewskiego stanu. Wok Krla, kt- rego posta wznosi si ponad witymi i anioami, a twarz janieje mioci, ustawiaj si janiejce rzdy zbawionych. Oczy niezliczonych zastpw wi- tych s zwrcone ku Niemu a kady widzi wspaniao Tego, ktrego posta bya kiedy przemierza nad innych ludzi, a ksztat Jego nad synw ludz- kich. Zbawca wasnorcznie wkada korony chway na gowy zwycizcw. XL. Wybawienie ludu Boego 445 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Kady otrzymuje koron z widniejcym na niej nowym imieniem i napisem wito Panu. wici otrzymuj palm zwycistwa i harf. Nastpnie anio- owie podaj ton i kada rka zrcznie dotyka strun instrumentu, wydobywa- jc z niego przepikn muzyk. Niewypowiedziana bogo opanowuje kade serce i zewszd odzywaj si gosy dzikczynienia: Jemu, ktry miuje nas i ktry wyzwoli nas z grzechw naszych przez krew swoj, i uczyni nas rodem krlewskim i kapanami Boga i Ojca swojego, niech bdzie chwaa i moc na wieki wiekw (Obj. 1,5.6). Przed zbawionymi zastpami rozciga si wite Miasto. Jezus szeroko otwiera perowe bramy, a wici, ktrzy yli wedug prawdy, wchodz do rod- ka. Widz tam raj Boy ojczyzn Adama. Po chwili odzywa si gos cudow- niejszy od wszelkiej muzyki, jak kiedykolwiek syszao ucho ludzkie, i mwi: Walka si skoczya. Pjdcie, bogosawieni Ojca mego, odziedziczcie Kr- lestwo, przygotowane dla was od zaoenia wiata (Mat. 25,34). Spenia si yczenie Zbawiciela, dotyczce Jego uczniw: Chc, aby ci, ktrych mi dae, byli ze mn, gdzie Ja jestem (Jan 17,24). Zbawiciel przy- prowadza swemu Ojcu tych, ktrych wykupi wasn krwi; stawia ich nie- skalanych z weselem przed oblicze swojej chway (Judy 24) i mwi: Oto ja i moje dzieci, ktre mi dae. Zachowaem tych, ktrych mi dae. O, cuda zbawiajcej mioci! O, bogoci owej godziny, gdy odwieczny Ojciec spoglda- jc na zbawionych widzi w nich swj obraz, gdy usunite jest przeklestwo grzechu i ludzko jest znowu w harmonii z boskoci! Z niewypowiedzian mioci Jezus zaprasza swych wiernych do udziau w radoci ich Pana. Zbawiciel raduj si, poniewa widzi w krlestwie wspa- niaoci ludzi, ktrych wyratowa przez swe cierpienia i ponienie. Zbawieni natomiast ciesz si, gdy widz wrd bogosawionych tych, ktrzy dziki ich modlitwom, pracy i ofiarnej mioci zostali pozyskani dla Chrystusa. Kiedy zgromadz si wok wielkiego biaego tronu, niewypowiedziana rado nape- ni ich serca, poniewa ujrz nie tylko tych, ktrych przyprowadzili do Pana, lecz dowiedz si take, e osoby przez nich pozyskane dla Chrystusa pozyska- y innych. Teraz wszyscy zbawieni skadaj swe korony u stp Chrystusa, aby Go wielbi przez nieskoczone eony wiecznoci. Kiedy wybrani zostan zaproszeni do miasta Boego, w powietrzu za- brzmi radosny okrzyk triumfu. Pierwszy i drugi Adam maj si spotka. Syn Boy z wycignitymi ramionami chce obj ojca wszystkich pokole istot, ktr stworzy, a ktra zgrzeszya przeciwko swemu Stwrcy, to wanie z powodu jej grzechu Zbawiciel nosi znaki ukrzyowania. Gdy Adam spostrzega lady okrutnych gwodzi, nie pada w objcia swego Pana, lecz do Jego stp i woa: Godzien jest ten Baranek zabity! Zbawiciel delikatnie podnosi Adama, i prosi go, eby znowu wszed do swej ojczyzny w raju, ktrej przez tak dugi czas by pozbawiony. 446 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Po wygnaniu z raju, ycie Adama na ziemi byo pene kopotw i trosk. Kady widncy li, kade zabijane zwierz na ofiar, kada skaza w przyro- dzie, kady bd w ludzkiej naturze na nowo przypominay mu jego grzech. Okropny by jego bl, gdy widzia coraz bardziej panoszc si niezbono i gdy w odpowiedzi na swe ostrzeenia sysza zarzuty, e to on jest winien grzechu. Z cierpliw pokor przez prawie tysic lat znosi kar za swe prze- stpstwo. Szczerze aowa swego grzechu, wierzy w zasugi obiecanego Zba- wiciela i umar z nadziej zmartwychwstania. Syn Boy naprawi grzech czo- wieka. Dziki dzieu pojednania Adam ponownie wszed do utraconego raju. Z zachwytem spoglda teraz na drzewa, ktre kiedy byy dla niego wielk radoci. S to te same drzewa, z ktrych w dniach swej niewinnoci i szcz- cia zbiera owoce. Widzi krzewy winogron, pielgnowane jego wasn rk; widzi te same kwiaty, ktrymi kiedy troskliwie si opiekowa. Przekonuje si o rzeczywistoci tego, co oglda; pojmuje, e jest to odzyskany Eden, o wiele pikniejszy teraz ni wtedy, kiedy zosta z niego wygnany. Zbawca prowadzi go do drzewa ywota, zrywa z niego wspaniay owoc i podaje mu, by zjad. Adam rozglda si i widzi w raju zbawionych czonkw swojej rodziny. Nastpnie skada sw janiejc koron u stp Jezusa, pada na piersi Zbawcy i obejmuje Go. Siga po zot harf, a sklepienie nieba odbija echo triumfalnego hymnu: Godzien, godzien jest chway Baranek, ktry by zabity i znowu yje! Rodzi- na Adama ustawia si w rzdzie i wszyscy skadaj swe korony u stp Jezusa, kaniajc si przed Nim z czci. Cae to zgromadzenie obserwowane jest przez aniow, ktrzy pakali z powodu upadku Adama, a cieszyli si, gdy Jezus po zmartwychwstaniu wrci do nieba otworzywszy grb dla wszystkich, ktrzy uwierzyli w Jego imi. Teraz widz ukoczone dzieo zbawienia i przyczaj si do pochwalnego hymnu. Nad krysztaowym morzem, znajdujcym si przed tronem, nad tym szkla- nym morzem, ktre janieje wspaniaoci Bo, jakby byo zmieszane z ogniem, stoj ci, ktrzy odnieli zwycistwo nad zwierzciem i jego posgiem, i nad liczb imienia jego (Obj. 15,2). Na grze Syjon stoj wraz z Barankiem sto czterdzieci cztery tysice odkupionych, trzymajcych harfy Boe. Gos harfiarzy, grajcych na swoich cytrach, brzmi jak szum wielu wd, jak oskot potnego grzmotu (Obj. 14,2). piewaj oni now pie przed tronem pie, ktrej nikt nie moe si nauczy oprcz owych stu czterdzie- stu czterech tysicy. Jest to pie Mojesza i Baranka, pie wybawienia. Oprcz stu czterdziestu czterech tysicy zbawionych nikt nie moe nauczy si tej pieni, gdy jest to pie ich dowiadcze dowiadcze, przez ktre nikt poza nimi nie przeszed: S to ci, ktrzy (...) podaj za Barankiem, dokd- kolwiek idzie. Poniewa zostali wzici z ziemi spord yjcych, uwaani s za pierwociny dla Boga i dla Baranka (Obj. 14,4). To s ci, ktrzy przy- chodz z wielkiego ucisku (Obj. 7,14), ktrzy przeyli ten trudny czas, jakie- XL. Wybawienie ludu Boego 447 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l go jeszcze nie byo, odkd ludzie istniej na ziemi; wytrzymali czas trwogi Jakubowej i podczas wykonania wyrokw Boych ostali si bez Porednika. Zostali wybawieni, poniewa wyprali szaty swoje i wybielili je w krwi Baran- ka. I w ustach ich nie znaleziono kamstwa; s bez skazy przed Bogiem: Dlatego s przed tronem Boym i su mu we dnie i w nocy w wityni jego, a Ten, ktry siedzi na tronie, osoni ich obecnoci swoj. Zbawieni widzieli jak klski i zarazy niszczyy ziemi, jak soce okazywao wielk moc, rac ludzi swymi promieniami; sami zreszt znosili cierpienie, gd i pragnienie. Ale nie bd ju akn ani pragn, i nie padnie na nich soce ani aden upa. Poniewa Baranek, ktry jest pord tronu, bdzie ich pas i poprowadzi do rde ywych wd, i otrze Bg wszelk z z ich oczu (Obj. 7,16.17). We wszystkich wiekach wybrani Zbawiciela ksztaceni byli w szkole do- wiadcze. Na ziemi chodzili wskimi ciekami, oczyszczani byli w ogniu przeladowa. Dla Chrystusa znosili sprzeciwy, nienawi i oszczerstwa. Szli za Jezusem w bolesnych walkach, yli w samozaparciu i dowiadczali gorzkich rozczarowa. W praktyce poznali zo grzechu i jego si, a poczucie winy i nieszczcia, jakie ze sob niesie wiadomo tak wielkiej ofiary poniesionej dla ich zbawienia, upokarza ich we wasnych oczach i napenia serca wdzicz- noci oraz chwa, jakiej nie mog odczuwa ci, ktrzy nigdy nie zgrzeszyli. Umiowali wiele, bo wiele im wybaczono. Poniewa, mieli udzia w cierpieniach Chrystusa, mog te mie udzia w Jego wspaniaoci. Dziedzice krlestwa Boego przyszli z poddaszy i chat, z wizie i szubie- nic, z gr, pusty i podziemnych jaski, jak rwnie z gbokoci morza. Na ziemi byli w niedostatku, ucisku, w niewczasach. Miliony ich zeszo do grobu okrytych niesaw, poniewa stanowczo sprzeciwiali si kamliwym twierdzeniom szatana. Ziemskie sdy uznay ich za najgorszych przestpcw. Ale teraz Bg jest Sdzi (Ps. 50,6), teraz ziemskie wyroki bd odwrcone. Bg usunie hab swojego ludu (Izaj. 25,8). I nazw ich ludem witym, odkupionymi Pana (Izaj. 62,12). On da im zawj zamiast popiou, olejek radoci zamiast szaty aobnej, pie pochwaln zamiast ducha zwtpienia (Izaj. 61,3). Nie s ju sabi, smutni, rozproszeni czy przeladowani. Odtd maj na zawsze by z Panem. Stoj przed tronem Boym w bogatszych sza- tach, anieli nosili je najbogatsi ludzie na ziemi. Ich czoa zdobi korony wspanialsze od tych, jakie nosili ziemscy krlowie. Dni paczu i blu znikny na zawsze. Krl chway otar zy z kadej twarzy, przyczyny wszelkich trosk zostay usunite. Machajc palmowymi gazkami zbawieni piewaj czystymi, miymi i harmonijnymi gosami, wszystkie one cz si w jeden chr. W caym niebie brzmi: Zbawienie jest u Boga naszego, ktry siedzi na tronie, i u Baranka. Wszyscy mieszkacy niebios odpowiadaj: Amen! Bogosawie- stwo i chwaa, i mdro, i dzikczynienie, i cze, i moc, i sia Bogu naszemu na wieki wiekw. Amen (Obj. 7,10.12). 448 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l W doczesnym yciu moemy zrozumie zaledwie czstk dziea zbawienia. Naszym ograniczonym umysem moemy powanie rozmyla o upadku i wspaniaoci, o yciu i mierci, o sprawiedliwoci i asce, ktre spotkay si na krzyu, lecz pomimo najwikszych wysikw nie rozumiemy penego znaczenia tych zagadnie. Bardzo niejasno pojmujemy dugo i szeroko, wysoko i gboko zbawiajcej mioci. Plan zbawienia nie bdzie cakowicie zrozumia- ny nawet wwczas, kiedy zbawieni widzie bd tak, jak sami s widziani i gdy poznaj tak, jak s poznani; przez cay czas wiecznoci ze zdziwieniem i za- chwytem dowiadywa si bd o nowych prawdach. Cho troski, ble i poszu- kiwania wiata znikn to jednak lud Boy zawsze bdzie pamita, ile koszto- wao jego zbawienie. Krzy Chrystusa po wszystkie wieki bdzie przedmiotem bada i pieni zbawionych. W Chrystusie uwielbionym widzie bd Chrystusa ukrzyowane- go. Nigdy nie zapomn, e Ten, ktry sw moc stworzy i podtrzymuje nie- zliczone wiaty Ten umiowany przez Boga, Majestat Nieba, Ten, ktremu kaniaj si cherubowie i serafinowie uniy si, aby podnie upad ludz- ko; e wzi na siebie hab grzechu oraz znis take t chwil, gdy Ojciec w niebie odwrci od Niego swoj twarz, a w kocu al i bl z powodu grzesznego wiata zamay Jego serce i pooyy kres Jego yciu na krzyu Golgoty. Fakt, e Stwrca wszystkich wiatw, Sdzia wszystkich istnie, po- rzuci sw wspaniao i z mioci do ludzi tak bardzo si uniy, bdzie stale wzbudza zdziwienie i uwielbienie caego wszechwiata. Gdy niezliczone rzesze zbawionych spoglda bd na swego Stwrc i ujrz na Jego obliczu wspa- niao Ojca, gdy patrze bd na Jego tron, zaoony od wiekw na wieki i poznaj, e Jego krlestwu nie ma koca, wwczas zapiewaj z zachwytem: Godzien jest ten Baranek zabity wzi moc i bogactwo, i mdro, i si, i cz, i chwa, i bogosawiestwo (Obj. 5,12). Tajemnica krzya wyjania wszystkie pozostae tajemnice. Cechy Boego charakteru, ktre napaway nas obaw i strachem, w wietle krzya s pikne i przycigajce. Widzimy, e aska, agodno i ojcowska mio cz si ze sprawiedliwoci, witoci i moc. Spogldajc na majestat wysokiego i wzniosego tronu Boga, dostrzegamy pene mioci przejawy charakteru Stwo- rzyciela i jak nigdy rozumiemy znaczenie drogich sw: Ojcze nasz. Zbawieni przekonaj si, e Bg w swej nieskoczonej mdroci nie mg uoy innego planu naszego zbawienia, jak tylko przez ofiarowanie swego Syna. Nagrod za t wielk ofiar jest rado z widoku ziemi zamieszkanej przez witych, szczliwych i niemiertelnych zbawionych. Rezultatem zwyciskiego boju Zbawiciela z mocami ciemnoci jest rado odkupionych, okazywana przez wszystkie wieki ku chwale Bogu. Warto kadego czowieka jest tak wielka, e Ojciec odczuwa satysfakcj z powodu tak wysokiej ceny, jak zapaci powica- jc umiowanego Syna, a Chrystus jest zadowolony widzc owoce swej ofiary. XL. Wybawienie ludu Boego 449 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l G Rozdzia XLI Spustoszona ziemia dy a do nieba dosigy grzechy jego i wspomnia Bg na jego niepra- woci (...) do kielicha, w ktrym napj miesza, nalejcie mu podwjn miar. Ile sam siebie uwielbia i rozkoszy zaywa, tyle udrki i boleci mu zadajcie, gdy mwi w sercu swoim: Siedz jak krlowa, wdow nie jestem, a aoby nie zaznam. Dlatego w jednym dniu przyjd jego plagi, mier i bole i gd, i sponie w ogniu; bo mocny jest Pan, Bg, ktry go osdzi. Zapacz nad nim, i smuci si bd krlowie ziemi, ktrzy z nim wszeteczestwo uprawiali i rozkoszy zaywali, gdy ujrz dym jego poaru. Z dala sta bd ze strachu przed jego mk, mwic: Biada, biada tobie, miasto wielkie, Babilo- nie, miasto potne, gdy w jednej godzinie nasta twj sd (Obj. 18,5-10). A kupcy ziemi, ktrzy wzbogacili si na wielkim jego przepychu, z dala sta bd ze strachu przed jego mk, paczc i narzekajc tym sowy: Biada, biada, miasto wielkie, przyodziane w bisior i purpur, i w szkarat, przyozdobione w zoto i drogie kamienie, i pery, w jednej godzinie zniweczone zostao tak wielkie bogactwo! (Obj. 18,3.15-17). Takie wyroki spadn na Babilon w dzie gniewu Boego, poniewa prze- bra miar swej nieprawoci, nadszed wic czas jego zniszczenia. Gdy gos Boga zakoczy niedol Jego ludu, nastpi straszliwe przebudze- nie tych, ktrzy przegrali w walce o ycie wieczne. W czasie aski byli olepieni przez szatana i usprawiedliwiali swe grzeszne postpowanie. Bogacze szczycili si swymi bogactwami, ale zdobywali je przekraczajc prawo Boe. Nie karmili godnych, nie odziewali nagich, nie postpowali sprawiedliwie ani nie okazy- wali mioci do bliniego. Starali si jedynie o zdobycie chway u ludzi. Teraz odebrano im wszystko, co uczynio ich wielkimi, s nadzy i bezbronni. Ze strachem spogldaj na zagad swych bokw, ktre czcili bardziej ni Boga. Sprzedali swe dusze za ziemskie bogactwa i przyjemnoci, nie troszczc si o nabycie skarbu w niebie. W rezultacie ich ycie okazao si porak, uciechy zamieniy si w rozpacz, a bogactwa przepady. Osignicia caego ich ycia zostay zniszczone w jednej chwili. Teraz pacz nad zrujnowanymi domami i 450 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l zagubionymi bogactwami. Jednak ich narzekania umilkn, gdy zaczn si ba zagady, jaka spotka ich samych. Niezboni bd aowa nie dlatego, e zlekcewayli Boga i blinich, lecz dlatego, e Bg zwyciy. Nie auj swej niezbonoci, lecz boj si jej na- stpstw. Gdyby to byo moliwe, skorzystaliby z kadej okazji, by unikn kary. wiat widzi jak ludzie, z ktrych si mia, drwi i ktrych chcia znisz- czy, bezpiecznie przechodz przez wszelkie burze, zarazy i trzsienia ziemi. Ten, ktry dla przestpcw zakonu jest poerajcym ogniem, ten dla swego ludu jest ochron. Duchowni, ktrzy dla zdobycia przychylnoci ludzi odrzucili prawd widz teraz charakter i wpywy swoich nauk. Wszechwidzce oko wszdzie ich ob- serwowao gdy wchodzili na ambon, gdy spotykali si z ludmi na co dzie. Kady odruch serca, kade napisane sowo, kade wymwione zdanie, kady czyn, ktry pogry ludzi w faszywej pewnoci siebie, by wysianym nasie- niem, teraz widz niwo siewu w osobach potpionych grzesznikw. Pan mwi: I lecz ran crki mojego ludu powierzchownie, mwic: Pokj! Cho nie ma pokoju (Jer. 8,11). Poniewa kamstwem pozbawiacie otuchy serce sprawiedliwego, chocia Ja nie chciaem, aby go pozbawia otu- chy, a wzmacniacie rce bezbonego, aby si nie odwrci do swojej zej drogi, a ycie zachowa (Ezech. 13,22). Biada pasterzom, ktrzy gubi i rozpraszaj owce mojego pastwiska (...). Tote ukarz was za ze wasze uczynki. Biadajcie, pasterze i krzyczcie, tarzajcie si w popiele, przewodnicy owiec, gdy nadeszy dni waszej rzezi (...). I nie bdzie ucieczki dla pasterzy ani ocalenia dla przewodnikw owiec (Jer. 23,1-2; 25,34-35). Duchowni i ludzie zdaj sobie spraw, e nie yli we waciwym stosunku do Boga. Rozumiej, e sprzeciwiali si Twrcy doskonaego i sprawiedliwego prawa. Lekcewaenie boskich przepisw spowodowao tysice czynw za, nienawici i niesprawiedliwoci, a ziemia staa si ogromnym polem walki i zepsucia. To wszystko widz ci, ktrzy odrzucili prawd i pielgnowali fasz. aden jzyk nie potrafi wyrazi pragnienia, jakie opanuje nieposusznych i niewiernych, pragnienia tego, co na zawsze utracili ycia wiecznego. Lu- dzie, ktrych wiat ceni za ich zdolnoci, widz teraz siebie we waciwym wietle. Rozumiej, co stracili i rzucaj si do ng tym, ktrych wymiewali z powodu ich wiernoci i przyznaj, e Bg ich umiowa. Ludzie zdaj sobie spraw z tego, e zostali oszukani. Oskaraj si teraz nawzajem o sprowadzenie do upadku, ale wszyscy najbardziej potpiaj dusz- pasterzy. Niewierni duchowni mwili o rzeczach przyjemnych, przyczyniajc si w ten sposb do tego, e ich suchacze zlekcewayli przykazania Boe i przeladowali tych, ktrzy zakonu przestrzegali. Teraz w rozpaczy przyznaj XLI. Spustoszona ziemia 451 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l si przed wiatem do swego zwodniczego dziea. To wyznanie napenia ludzi ogromnym gniewem: Jestemy zgubieni, a wy jestecie powodem naszego nieszczcia woaj, rzucajc si na faszywych duszpasterzy. Ci, ktrzy ich najbardziej podziwiali, teraz najgorszymi sowami ich przeklinaj. Te same rce, ktre kiedy wieczyy ich wawrzynami, podnosz si teraz ku ich zgu- bie. Miecze, ktrych niegdy uywano do zgadzenia ludu Boego, teraz s skierowane przeciw najgorszym wrogom wiernych Bogu. Ziemia pogrona jest w walce i krwi: Wrzawa dochodzi a do kracw ziemi, gdy Pan ma spr z narodami, spiera si z wszelkim ciaem, bezbonych podda pod miecz (Jer. 25,31). Przez. sze tysicy lat trwa wielki bj. Syn Boy i Jego niebiascy posowie walcz z szatanem, aby ostrzec, owieci i wyratowa ludzi. Wszyscy podjli ju decyzj, niezboni poczyli si z szatanem w walce przeciwko Bogu. Nadszed czas, by Pan wywyszy swj zakon, tak dugo deptany przez grzesz- nikw. Walka toczy si teraz nie tylko z szatanem, lecz take z ludmi: Gdy ma spr z narodami (...) bezbonych podda pod miecz. Na czoach tych, ktrzy wzdychaj i narzekaj nad wszystkimi obrzy- dliwociami, jakie si dziej, zosta uczyniony znak wybawienia (Ezech. 9,4). Teraz nadchodzi anio mierci, przedstawiony w widzeniu Ezechiela w postaci mw majcych w swoich rkach narzdzie zniszczenia, ktrym nakaza- no: Wybijcie do nogi starcw, modziecw i panny, dzieci i kobiety, lecz tych wszystkich, ktrzy maj na sobie znak nie dotykajcie! A rozpocznijcie od mojej wityni. Prorok dalej mwi: I rozpoczli od starszych mw, ktrzy byli przed przybytkiem (Ezech. 9,6). Zagada rozpoczyna si od tych, ktrzy uwaali si za duchowych przywdcw ludu. Faszywi stre maj pierwsi zgin. aden z nich nie bdzie oszczdzony. Mczyni, kobiety, panny i dzieci zgin razem. Bo oto Pan wyjdzie ze swojego miejsca, aby ukara mieszkacw ziemi za ich win, wtedy ziemia odsoni krew na niej przelan i ju nie bdzie ukrywaa swoich zabitych (Izaj. 26,21). A taka bdzie plaga, jak Pan do- tknie wszystkie ludy, ktre wystpiy zbrojnie przeciwko Jeruzalemowi: ciao kadego, kto stoi jeszcze na nogach, bdzie gni, jego oczy bd gni w oczo- doach, a jzyk zgnije w jego ustach. W owym dniu padnie na nich za spraw Pana wielka trwoga, tak e jeden chwyci drugiego za rk, a inny podniesie rk przeciwko rce drugiego (Zach. 14,12.13). W rozpaczliwej walce, spowo- dowanej okrutnymi namitnociami ludzi i wylaniem czystego gniewu Boego, zgin niezboni mieszkacy ziemi: kapani i panujcy, bogaci i ubodzy, wielcy i mali. Zabitych przez Pana bdzie w owym dniu od kraca ziemi po kraniec, nie bdzie si ich opakiwa ani zbiera, ani grzeba (Jer. 25,33). Przy przyjciu Chrystusa niezboni zostan zgadzeni z powierzchni zie- mi, zostan zabici tchnieniem Jego ust i zniweczeni blaskiem Jego przyjcia. Chrystus wemie swj lud do miasta Boego i ziemia zostanie opustoszaa. 452 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Oto Pan spustoszy ziemi i zniszczy j, sprawi zamieszanie na jej powierzchni i rozproszy jej mieszkacw (...). Doszcztnie spustoszona i zupiona bdzie ziemia, gdy Pan wypowiedzia to sowo (...). Ziemia jest splugawiona pod swoimi mieszkacami, gdy przestpili prawa, wykroczyli przeciwko przykaza- niom, zerwali odwieczne przymierze. Dlatego kltwa poera ziemi (...) dlatego przerzedzaj si mieszkacy ziemi (Izaj. 24,1.3.5.6). Caa ziemia wyglda jak pustynia. Jej powierzchnia jest pokryta ruinami miast i wsi, zniszczonymi przez trzsienia ziemi; dokoa le powyrywane z korzeniami drzewa i powyrzucane z morza lub z ziemi skay; gbokie przepa- cie wskazuj na miejsca, gdzie kiedy byy gry. Teraz nastpuje zdarzenie, ktrego symbolem bya ostatnia cz ceremo- nii w Dniu Pojednania. Gdy koczya si suba w miejscu najwitszym, a grzechy Izraela na mocy krwi ofiary zostay usunite ze wityni, przed ma- jestat Pana przyprowadzano ywego koza. W obecnoci ludu najwyszy ka- pan wyznawa nad nim wszystkie przewinienia synw izraelskich i wszystkie ich przestpstwa, ktrymi zgrzeszyli, skadajc je na gow koza (III Moj. 16,21). W podobny sposb, gdy zakoczy si dzieo pojednania w niebiaskiej wityni, w obecnoci Boga, witych aniow i zbawionych grzechy ludu Boego zostan woone na szatana; bdzie on uznany winnym wszystkiego za, do jakiego nakania ludzi. I tak jak ywy kozio by wyprowadzany na nie zamieszkany teren, tak szatan zostanie uwiziony na spustoszonej, nie za- mieszkaej ziemi. Autor Ksigi Objawienia przepowiada uwizienie szatana i spustoszenie ziemi objaniajc, e stan ten bdzie trwa przez tysic lat. Przedstawiajc wydarzenia powtrnego przyjcia Chrystusa oraz zagad niezbonych prorok mwi: I widziaem anioa zstpujcego z nieba, ktry mia klucz od otchani i wielki acuch w swojej rce. I pochwyci smoka, wa starodawnego, ktrym jest diabe i szatan, i zwiza go na tysic lat. I wrzuci go do otchani, i zamkn j, i pooy nad nim piecz, aby ju nie zwodzi narodw, a si dopeni owych tysic lat. Potem musi by wypuszczony na krtki czas (Obj. 20,1-3). Sowo otcha oznacza ziemi w stanie zniszczenia i ciemnoci; wynika to z innych tekstw. Przedstawiajc stan ziemi na pocztku Biblia mwi: A ziemia bya pustkowiem i chaosem ciemno bya nad otchani (I Moj. 1,2). Zgodnie z powyszym proroctwem ziemia ponownie znajdzie si w podobnym stanie. Prorok Jeremiasz piszc o wielkim dniu Paskim stwierdza: Spojrza- em na ziemi a oto pustka i prnia, ku niebu a nie byo na nim jego wiata. Spojrzaem na gry a oto si trzsy, na wszystkie pagrki a one si chwiay. Spojrzaem a oto nie byo czowieka, a wszystkie ptaki niebie- skie odleciay. Spojrzaem a oto pole urodzajne stao si pustyni, a wszyst- kie jego miasta zburzone... (Jer. 4,23-26). XLI. Spustoszona ziemia 453 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Tutaj przez tysic lat ma mieszka szatan wraz ze swymi anioami. Uwiziony na ziemi, nie bdzie mia dostpu do innych wiatw, aby kusi tych, ktrzy nigdy nie zgrzeszyli. W takim wanie sensie bdzie zwizany na ziemi nie bdzie adnego czowieka, wobec ktrego mgby uy swej mocy. Nie bdzie mg nikogo zwie ani zniszczy nie bdzie mg czyni tego, co przez tysice lat sprawiao mu jedyn rado. Prorok Izajasz tak mwi o klsce szatana: O, jake spade z nieba, ty, gwiazdo jasna, synu jutrzenki! Powalony jeste na ziemi, pogromco narodw! A przecie to ty mawiae w swoim sercu: Wstpi na niebiosa, swj tron wynios ponad gwiazdy Boe (...) zrwnam si z Najwyszym. A oto strcony jeste do krainy umarych, na samo dno przepaci. Ci, ktrzy ci widz, spogldaj na ciebie, przypatruj ci si uwanie. Czy to jest ten m, ktry by postrachem ziemi, ktry trzs krlestwami? Ziemi obraca w pustyni, grody jej burzy, swoich jecw nie wypuszcza na wolno? (Izaj. 14,12-17). Przez sze tysicy lat bunt szatana by postrachem ziemi. To on zie- mi obraca w pustyni a grody jej burzy; swoich jecw nie wypuszcza na wolno. Przez sze tysicy lat wizi lud Boy i czyniby to dalej, lecz Chrystus zerwa acuchy i uwolni uwizionych. Nawet niezboni bd w czasie spustoszenia ziemi nieosigalni dla mocy szatana, a on wraz ze swymi anioami zrozumie, jakie s skutki przeklestwa, spowodowanego przez grzech: Wszyscy krlowie narodw spoczywaj w chwale, kady w swoim grobowcu, a ty zostae wyrzucony ze swego grobu (...) ty nigdy nie zczysz si w grobie, bo zniszczye swj kraj, wymordowae swj lud (Izaj. 14,18-20). Przez tysic lat szatan bdzie chodzi po ziemi i oglda skutki swego buntu przeciw prawu Boemu. W tym czasie bdzie najbardziej cierpia. Od chwili upadku jego ycie, pene nieustannej dziaalnoci skierowanej przeciw- ko Bogu, nie dawao mu czasu na zastanowienie si; lecz teraz, gdy odebrano mu moliwo dziaania, rozmyla nad tym, co zrobi od czasu, gdy zbuntowa si przeciwko rzdom Boym. Ze strachem i dreniem spoglda w straszn przyszo, ktra przyniesie mu kar za ze czyny i wszystkie grzechy, do ktrych podega innych. Dla ludu Boego uwizienie szatana bdzie powodem wielkiej radoci. Prorok Izajasz mwi: I stanie si w owym dniu, gdy Pan da ci odpoczynek po twoim znoju i udrce, i po cikiej niewoli, w ktr popade, e zanucisz t szydercz pie o krlu babiloskim [ktry symbolizuje tu szatana] i po- wiesz tak. Wykoczy si ciemizca (...). Pan zama lask bezbonych, bero tyranw. Smaga ludy w zoci, choszczc je bez ustanku, tratowa w gniewie ludy, depczc je bezlitonie. Cay wiat odpocz, odetchn i wybuchn rado- snym okrzykiem (Izaj. 14,3-7). 454 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l W trakcie tysicletniego okresu midzy pierwszym a drugim zmartwych- wstaniem odbdzie si sd nad nie pokutujcymi grzesznikami. Aposto Pawe stwierdza, e sd ten nastpi po powtrnym przyjciu Chrystusa: Przeto nie sdcie przed czasem, dopki nie przyjdzie Pan, ktry ujawni to, co ukryte w ciemnoci i objawi zamysy serc (I Kor. 4,5). Daniel mwi, e kiedy przy- szed Sdziwy, odby si sd i prawo zostao przyznane witym Najwyszego (Dan. 7,22). W tym czasie sprawiedliwi bd rzdzi jako krlowie i kapani Boga. Jan stwierdza w Ksidze Objawienia: I widziaem trony i usiedli na nich ci, ktrym dano prawo sdu (...) bd kapanami Boga i Chrystusa i panowa z nim bd przez tysic lat (Obj. 20,4.6). W tym czasie wedug sw apostoa Pawa: wici wiat bd sdzi (I Kor. 6,2). Wraz z Chrystusem bd sdzi niezbonych, porwnujc ich czyny z ksig zakonu Bibli, i decydujc o losie kadego czowieka na podstawie popenionych przez niego czynw. Kara, wyznaczona niezbonym, odpowiada bdzie ich yciu i zostanie zapisana obok ich imienia w ksidze mierci. Chrystus i Jego lud bd sdzili szatana i zych aniow. Aposto Pawe mwi: Czy nie wiecie, e aniow sdzi bdziemy? (I Kor. 6,3). Aposto Juda stwierdza: Aniow za, ktrzy nie zachowali okrelonego dla nich okrgu, lecz opucili wasne mieszkanie, trzyma w wiecznych ptach w ciemnicy na wielki dzie sdu (Juda 6). Przy kocu tysiclecia nastpi drugie zmartwychwstanie. Niezboni bd wskrzeszeni i stan przed Bogiem, aby zosta wykonany na nich wyrok. Opi- sawszy zmartwychwstanie sprawiedliwych autor Ksigi Objawienia mwi: Inni umarli nie oyli, a si dopenio tysic lat (Obj. 20,5). Izajasz tak wyraa si o niezbonych: I bd zebrani razem jak winiowie w lochu, i bd zamkni- ci w wizieniu i po wielu dniach bd ukarani (Izaj. 24,22). XLI. Spustoszona ziemia 455 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Rozdzia XLII Koniec walki rzy kocu okresu tysica lat Chrystus ponownie zstpi na t ziemi. Bd Mu wtedy towarzyszy zbawieni i anioowie. Zstpujc z nieba w potnym majestacie, rozkae niesprawiedliwym umarym powsta z mar- twych, aby wykona na nich wyrok mierci. Wielki, nieprzeliczony jak piasek morski tum niezbonych wstanie z grobw. Lecz jake odmienne bdzie ich zmartwychwstanie od zmartwychwstania sprawiedliwych! Ci ostatni przyodziani byli w szat niemiertelnej modoci i piknoci, natomiast na ciaach niezbo- nych wida lady chorb i mierci. Kade oko z tej niezliczonej rzeszy spoglda na wspaniao Syna Boego i wszyscy jednogonie wykrzykuj: Bogosawiony, ktry przychodzi w imie- niu Paskim! Jednak okrzyk ten nie wynika z mioci niesprawiedliwych do Jezusa. To jedynie potga prawdy zmusza niezbone, niechtne wargi do wy- powiedzenia tych sw. Niesprawiedliwi zmartwychwstan w takim samym stanie, w jakim zoono ich do grobw, bd tak samo wrogo i buntowniczo usposobieni do Chrystusa, jak byli za ycia. Nie bdzie dla nich nowego czasu aski, by mogli naprawi bdy przeszoci, gdy to i tak by im nic nie dao. ycie pene przestpstw prawa Boego zatwardzio ich serca, tak, e nowy czas aski, gdyby im nawet go darowano, przeyliby tak jak pierwszy, sprzeciwiajc si Bogu i Jego przykazaniom. Chrystus zstpi na Gr Oliwn, z ktrej wstpi do nieba po zmartwych- wstaniu, i gdzie anioowie powtrzyli obietnic Jego powtrnego przyjcia. Prorok mwi: Potem przyjdzie Pan, mj Bg, a z nim wszyscy wici (...) Jego nogi stan w owym dniu na Grze Oliwnej, ktra ley naprzeciwko Jeruzalemu od wschodu, tak, e Gra Oliwna rozpadnie si w rodku na wschd i na zachd, tworzc wielk dolin (...). I bdzie Pan krlem caej ziemi. W owym dniu Pan bdzie jedyny i jedyne bdzie jego imi (Zach. 14,5.4.9). P 456 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Gdy nowe Jeruzalem zstpi w wielkim blasku z nieba, spocznie na oczysz- czonym i przygotowanym miejscu, a Chrystus wraz ze swym ludem i anioami wejdzie do tego witego miasta. Teraz szatan przygotuje si do ostatniej decydujcej walki o wadz. Pozbawiony przez tysic lat mocy i moliwoci zwodzenia, ksi za by opusz- czony i przygnbiony, ale gdy tylko niezboni zmartwychwstali i gdy ujrza niezliczone ich rzesze przy swoim boku, jego nadzieja wzrosa i teraz zdecydo- wa si na podjcie walki. Chce zwoa wszystkich niesprawiedliwych pod swj sztandar i przy ich pomocy zrealizowa swoje plany. Niezboni s jecami szatana. Odrzucajc Chrystusa poddali si zbuntowanemu wodzowi. Chtnie przyjmuj jego rady i suchaj rozkazw. On natomiast nie przyznaje si, e jest szatanem, lecz twierdzi, e jest prawowitym wadc wiata i e niesprawie- dliwie odebrano mu jego dziedzictwo. Swym niewiadomym poddanym przed- stawia si jako wybawca, zapewniajc ich, e to jego moc wyrwaa ich z grobu i e teraz chce uwolni ich od okrutnej przemocy Boga. Poniewa niezboni nie widz Chrystusa, szatan czyni cuda na poparcie swych twierdze. Wzmacnia sabych i udziela wszystkim swego ducha oraz mocy. Proponuje im, e popro- wadzi ich na obz witych, aby wsplnie zdobyli miasto Boga. Z wielk radoci wskazuje na miliony powstaych z grobw i twierdzi, e jako ich wdz bdzie mg zdoby miasto i odebra z powrotem swj utracony tron oraz krlestwo. Wrd tej nieprzeliczonej rzeszy znajduje si wiele osb z dugowiecznego pokolenia sprzed potopu; s to ludzie wysokiego wzrostu, potnej budowy i bystrego umysu, ktrzy pod wpywem zych aniow uywali swej wiedzy i umiejtnoci do wywyszania si; s to ludzie, ktrych wspaniae czyny sko- niy innych do ubstwiania ich geniuszu, lecz ktrych okrutne i ze zamiary niszczce ziemi i znieksztacajce obraz Boy, zmusiy Boga do zgadzenia ich. Wrd wskrzeszonych znajduj si krlowie i wodzowie, ktrzy podbijali narody, odwani rycerze, ktrzy nigdy nie przegrali adnej bitwy, dumni wo- jownicy, przed ktrymi dray krlestwa. mier nie zmienia ich. Powstan z grobw z tymi samymi mylami, z jakimi zakoczyli swoje ycie. dza sawy i zdobyczy opanuje ich tak samo jak w przeszoci. Szatan naradza si ze swoimi anioami, a potem z owymi potnymi krlami i zdobywcami. Rozwaaj, jak posiadaj moc oraz liczb ludzi i do- chodz do przekonania, e liczba mieszkacw witego miasta jest bardzo maa w porwnaniu z ich wojskiem i e atwo ich pokonaj. Ukadaj plany zdobycia bogactw i wspaniaoci Nowego Jeruzalem. Nastpnie zaczynaj przy- gotowywa si do walki. Zrczni rzemielnicy wykonuj bro, a wodzowie sawni z dawnych zwycistw, formuj wojenne szyki. W kocu sycha rozkaz wymarszu i nieprzeliczona armia rusza naprzd. Jest to wojsko, jakiego nie posiada aden ziemski wdz, odkd wojny pojawiy XLII. Koniec walki 457 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l si na ziemi. Szatan, najpotniejszy z bojownikw, kroczy na czele, a jego anioowie cz swe siy do ostatniego boju. Krlowie i onierze id przy jego boku, a reszta armii poda za nimi w wielkich oddziaach, kady pod dowdz- twem wyznaczonego wodza. Z wojskow dokadnoci zwarte szeregi posuwaj si po nierwnym terenie w kierunku witego miasta. Na rozkaz Jezusa bramy Nowego Jeruzalemu zamykaj si, a wojska szatana otaczaj miasto i przygotowuj si do szturmu. Po chwili Chrystus ukazuje si swoim wrogom. Wysoko nad miastem, na janiejcym zotem wzniesieniu, ustawiony jest wspaniay tron. Siedzi na nim Syn Boy otoczony obywatelami swego krlestwa. Mocy i wspaniaoci Chry- stusa nie da si wyrazi adnymi sowami, nie opisze ich adne piro. Syn otoczony jest majestatem wiecznego Ojca. Blask obecnoci Boej napenia miasto, rozlewa si poza jego bramy i promieniuje na ca ziemi. Najbliej tronu stoj ci, ktrzy kiedy gorliwie suyli szatanowi, lecz ktrzy, jak gownie wyrwane z ognia, poszli w lady Zbawiciela, cakowicie Mu si powicajc. Dalej otaczaj Jezusa ci, co wrd kamliwego i bawochwal- czego otoczenia rozwinli doskonay chrzecijaski charakter i przestrzegali prawa Boego, chocia cay wiat chrzecijaski lekceway je. Za nimi stoj miliony ludzi wszystkich stuleci, ktrzy dla wiary zginli mczesk mierci. Oprcz nich znajduje si tam tum wielki, ktrego nikt nie mg zliczy, z kadego narodu i ze wszystkich plemion i ludw, i jzykw, ktrzy stali przed tronem przed Barankiem, odziani w szaty biae, z palmami w swych rkach (Obj. 7,9). Ich walka zakoczya si zwycistwem. Skoczyli swj bieg i zdobyli nagrody. Palmy w ich rkach s symbolem zwycistwa, za biaa szata znakiem niesplamionej sprawiedliwoci Chrystusa, darowanej im przez Zbawiciela. Zbawieni piewaj pochwaln pie, ktra rozbrzmiewa i odbija si echem: Zbawienie jest u Boga naszego, ktry siedzi na tronie, i u Baranka (Obj. 7,10). Anioowie i serafinowie doczaj si do tego hymnu. Gdy wybawieni przekonali si i na wasne oczy ujrzeli moc oraz zoliwo szatana, jak nigdy przedtem zrozumieli, e tylko Syn Boy mg uczyni ich zwycizcami. W tym janiejcym orszaku nie ma ani jednego, ktry by przypisywa wybawienie sobie, ktry by sdzi, e zwyciy przez wasn moc i doskonao. Nie mwi nic o tym, co uczynili lub wycierpieli; treci wszystkich pieni, pod- stawowym motywem kadego hymnu s sowa: Zbawienie jest u Boga nasze- go (...) i u Baranka. W obecnoci zgromadzonych mieszkacw ziemi i nieba odbywa si koro- nacja Syna Boego. Okryty najwyszym majestatem i moc, Krl krlw wypowiada wyrok nad tymi, ktrzy przestpowali Jego prawo i przeladowali Boy lud. Prorok mwi: I widziaem wielki, biay tron i tego, ktry na nim siedzi, przed ktrego obliczem pierzcha ziemia i niebo i miejsca dla nich nie byo. I widziaem umarych, wielkich i maych, stojcych przed tronem, i 458 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l ksigi zostay otwarte, rwnie inna ksiga, ksiga ywota zostaa otwarta, i osdzeni zostali umarli na podstawie tego, co zgodnie z ich uczynkami byo napisane w ksigach (Obj. 20,11.12). Po otwarciu ksig Jezus spojrzy na niesprawiedliwych, a ci przypomn sobie kady grzech, ktry popenili. Widz, gdzie ich nogi zboczyy ze cieki czystoci i witoci, widz jak dalece przekraczali prawo Boe powodowani pych i buntem. Zwodnicze pokusy, ktre skaniay ich do grzechu, poniewa nie stawiali im oporu, le uyte bogosawiestwa, lekcewaenie sug Boych, odrzucone ostrzeenia i miosierdzie, ktre bezskutecznie apelowao do ich grzesznych serc wszyscy to widz, jakby napisane literami. Nad tronem ukazuje si krzy. Nastpnie przed oczami zgromadzenia przesuwaj si sceny kuszenia i upadku Adama, a potem wszystkie kolejne wydarzenia w wielkim planie zbawienia: narodziny Jezusa w unieniu, Jego modziecze lata pene prostoty i posuszestwa, chrzest w Jordanie, post i kuszenie na pustyni, publiczna dziaalno nauczyciela, objawiajca ludziom kosztowne bogosawiestwa nieba, dni wypenione mioci i czynami mio- sierdzia, noce spdzone na modlitwie i czuwaniu w samotnoci gr; nienawi, zazdro i zo ludzi, bdce zapat za Jego dobro, straszna i tajemnicza walka w Getsemane pod brzemieniem grzechw caego wiata; wydanie Jezusa morderczej tuszczy; bolesne wydarzenia owej pamitnej nocy, kiedy uczniowie, Jego najukochasi, opuszczaj Go, a tum wlecze ulicami Jerozolimy. Syn Boy przed Annaszem stawiony przed sdem w paacu najwyszego kapa- na, na sali sdowej Piata i przed tchrzliwym, okrutnym Herodem, wyszydza- ny, wymiewany, biczowany, mczony, a w kocu skazany na mier wszyst- kie te sceny s wyranie przedstawione. Potem przed oczami falujcego tumu ukazuj si ostatnie chwile ycia Jezusa. Zbawiciel w drodze na Golgot, Ksi ywota wiszcy na krzyu, dumni kapani i szyderczy tum drwicy z Jego miertelnej mki, nadnatural- na ciemno, trzsienie ziemi, pkanie ska i otwieranie si grobw, jako cuda towarzyszce mierci Zbawiciela wiata. Te straszne sceny s przedstawione dokadnie tak, jak si dziay w rze- czywistoci. Szatan, jego anioowie i poddani nie maj siy odwrci si od widoku swego dziea. Kady przypomina sobie czyny, jakie popeni. Herod, ktry kaza wymordowa niewinne dzieci w Betlejem, aby w ten sposb zga- dzi krla izraelskiego, nikczemna Herodiada winna krwi Jana Chrzciciela; saby i oportunistyczny Piat; szydzcy onierze i kapani i starsi ludu, a take rozszalay tum woajcy: Krew jego na nas i na dzieci nasze wszyscy oni dostrzegaj teraz ogrom swej winy. Daremnie chc si ukry przed majestatem Tego, ktrego twarz janieje jak soce. Zbawieni natomiast rzu- caj swe korony do stp Chrystusa z okrzykiem: On za nas umar! XLII. Koniec walki 459 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l Wrd odkupionych znajduj si apostoowie Chrystusa: odwany Pawe, gorliwy Piotr, ukochany i miujcy Jan, a take ich szczerzy wspbracia oraz wielka rzesza mczennikw, podczas gdy poza murami witego miasta znaj- duj si ci, ktrzy ich przeladowali, wizili i zabijali. Jest tam okrutny i grzeszny Neron. Widzi rado i wywyszenie tych, ktrych kiedy torturowa i ktrych miertelnym mkom przypatrywa si z szataskim zachwytem. Jest i jego matka obserwujca nastpstwa swego dziea; widzi, jak ze cechy, ktre przekazaa swemu synowi, podsycane i rozwijane doprowadziy do strasznych zbrodni, przejmujcych cay wiat groz. Stoj tam take papiescy dostojnicy i biskupi, ktrzy twierdzili, e s posami Chrystusa, a jednoczenie szermowali stosem i wizieniem, aby za- wadn sumieniami dzieci Boych. S te dumni papiee, ktrzy wywyszali si ponad Boga i odwayli si zmieni zakon Najwyszego. Ci rzekomi ojcowie Kocioa musz zda rachunek przed Bogiem, cho zapewne chcieliby tego unikn. Za pno zrozumieli e Wszechwiedzcy jest zazdrosny o swoje prawo i nie pozostawi popenionego za bez kary. Teraz pojmuj, e Chrystus stoi po stronie swego ludu i rozumiej znaczenie Jego sw: Cokolwiek uczynilicie jednemu z tych najmniejszych braci, mnie uczynilicie (Mat. 25,40). Cay niezbony wiat stoi przed Bogiem, oskarony o zdrad rzdw Nieba. Nikt nie broni ich sprawy, nie ma dla nich adnego usprawiedliwienia. W kocu zostaj skazani na wieczn mier. Wszyscy rozumiej teraz, e zapat za grzech nie jest wspaniaa wolno i wieczne ycie, lecz przeciwnie niewola, zguba i mier. Niesprawiedliwi widz, co utracili przez swoje buntownicze ycie. Zlekcewayli warto wiecz- nej wspaniaoci, kiedy im bya ofiarowana; teraz tak bardzo jej pragn! Mgbym teraz mie wszystko woa potpiony grzesznik ale tym pogar- dziem! Jakie straszne zalepienie! Zamieniem pokj, szczcie i chwa na ndz, potpienie i rozpacz! Wszyscy zgadzaj si, e wyczenie niezbonych z nieba jest sprawiedliwym wyrokiem, gdy za ycia mwili: Nie chcemy, aby ten Jezus panowa nad nami. Niesprawiedliwi jak zaczarowani spogldaj na koronacj Syna Boego. Widz w Jego rkach tablice z przykazaniami Boymi, ktre zniewaali i prze- stpowali. S wiadkami zachwytu i czci ze strony witych, a gdy docieraj do nich rozbrzmiewajce w witym miecie pieni, woaj jednogonie: Wielkie i dziwne s dziea Twoje, Panie Boe Wszechmogcy, sprawiedliwe s drogi Twoje, O Krlu narodw i padajc na ziemi oddaj cze Ksiciu ywota. Szatan na widok wspaniaoci i chway Chrystusa jest jak gdyby spara- liowany. By kiedy cherubem, sta najbliej tronu Boego; teraz przypomina sobie, co utraci. By janiejcym serafinem, synem jutrzenki, jake bardzo zmienia si ta sytuacja, jak nisko upad! Na zawsze zosta wykluczony z rady, w ktrej kiedy bra udzia. Widzi, e obok Ojca stoi kto inny, kto osania 460 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Jego wspaniao. Widzi, jak potny anio o majestatycznym wygldzie wka- da koron na gow Chrystusa i wie, e on mgby to uczyni. Przypomina sobie ojczyzn swej niewinnoci i czystoci, pokj i szczcie, ktre byy jego udziaem, zanim wystpi przeciwko Bogu i Chrystusowi. Przed oczami ywo ukazuj si oskarenia, bunt i oszustwa popeniane dla wzbudze- nia wspczucia i poparcia ze strony innych aniow oraz upr i niech do poprawy, chocia Bg by gotw mu wszystko przebaczy. Rozmyla nad swym dzieem na ziemi i jego nastpstwami: nieprzyjani midzy ludmi, zmarnowa- nym yciem, upadkiem krlestw i tronw oraz dugimi latami buntw, walki i powsta. Przypomina sobie cige usiowania zniweczenia dziaalnoci Chry- stusa i doprowadzenia ludzkoci do gbokiego upadku. Przekonuje si, e jego piekielne ataki nie zdoay pokona tych, ktrzy zaufali Jezusowi. Spogldajc na swoje krlestwo owoc swej pracy, widzi jedynie ndz i zniszczenie. Wmwi w niesprawiedliwych, e miasto Boe bdzie mona atwo zdoby, lecz wie, e to nieprawda. W wielkim boju z Bogiem odnosi zawsze poraki i wci musia si cofa. Zbyt dobrze zna majestat i moc Wszechmogcego. Gwnym celem arcybuntownika byo usprawiedliwienie si i zrzucenie odpowiedzialnoci za bunt na rzdy Boe. W tym kierunku zwrci wszystkie siy swego potnego umysu. Do swego celu dy rozwanie i systematycznie, skaniajc wielu do zaakceptowania jego pogldw na tak dugo toczcy si bj. Przez tysiclecia ten arcybuntownik stawia fasz na miejsce prawdy. Lecz nadszed czas cakowitego umierzenia buntu szatana i objawienia jego histo- rii oraz charakteru. Podejmujc ostateczn walk, majc na celu zdetronizo- wanie Chrystusa, zgadzenie ludu Boego i zdobycie witego miasta, szatan zosta cakowicie zdemaskowany. Wszyscy, ktrzy si z nim poczyli, widz kompletn porak jego sprawy. Naladowcy Chrystusa i wierni anioowie ujrzeli ogrom atakw szatana przeciw rzdom Boym i jest on teraz przedmio- tem oglnego wstrtu. Szatan widzi, e jego bunt uczyni go niezdolnym do ycia w niebie. Poniewa cay czas walczy z Bogiem, czysto, pokj i jedno nieba byyby dla niego najwiksz mczarni. Umilky jego skargi na ask i sprawiedliwo Boga. Zarzuty, jakie stawia Jahwe, spady na niego. Teraz Lucyfer kania si Bogu i uznaje suszno Jego wyroku. Kt by si nie ba ciebie Panie, i nie uwielbia imienia twego? Bo Ty jedynie jeste wity, tote wszystkie narody przyjd i oddadz ci pokon, poniewa objawiy si sprawiedliwe rzdy twoje (Obj. 15,4). Wszelkie kwestie dotyczce prawdy i bdu zostay cakowicie wyjanione. Rezultaty buntu, owoce lekcewaenia przykaza Boych widoczne s dla wszystkich inteligent- nych istot. Cay wszechwiat widzi nastpstwa panowania szatana, przeciwne- go rzdom Boym. Arcybuntownik zosta potpiony przez swe wasne czyny. Boa mdro i dobro obroniy si przed wszelkimi zarzutami. Nie ma naj- XLII. Koniec walki 461 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l mniejszej wtpliwoci, e kade posunicie Boga w wielkim boju czynione byo dla wiecznego dobra Jego wiernych i wszystkich stworzonych przez Niego wiatw. Niech dzikuj ci, Panie, za wszystkie dziea twoje, a wierni twoi niech ci bogosawi! (Ps. 145,10). Historia grzechu bdzie na wieki wiadec- twem tego, e szczcie wszystkich istot, ktre Bg stworzy, zaley od prze- strzegania Jego prawa. Znajc wszystkie fakty dotyczce wielkiego boju cay wszechwiat zarwno wierni jak i zbuntowani powie jednomylnie: Spra- wiedliwe s drogi twoje, Krlu narodw. Cay wszechwiat widzi jasno wielko ofiary jak Ojciec i syn ponieli dla ludzkoci. Nadesza godzina, gdy Chrystus obejmie nalene Mu stanowisko i zostanie wywyszony ponad ksistwa, mocarstwa i kade imi. To wanie dla tej radosnej chwili przyprowadzenia wielu swych dzieci do wspaniaoci Jezus znis krzy i ponienie. Chocia cierpienie i upokorzenie byy wiel- kie, to jednak rado i wspaniao s jeszcze wiksze. Zbawiciel spoglda na odkupionych, ponownie uksztatowanych na Jego podobiestwo, ich serca s odbiciem Bstwa, a oblicza objawiaj charakter Krla. Jezus widzi w nich wynik swej pracy i raduje si. Nastpnie ogasza wszystkim zgromadzonym, zarwno sprawiedliwym, jak i niezbonym: Oto wykup mojej krwi. Za nich cierpiaem i umarem, aby mogli si wiecznie cieszy moj obecnoci. Biao ubrany orszak wok tronu Boego piewa: Godzien jest ten Baranek wzi moc i bogactwo, i mdro, i si, i cze, i chwa, i bogosawiestwo (Obj. 5,12). Pomimo i szatan musia uzna sprawiedliwo Boga i panowanie Chry- stusa, jego charakter nie zmieni si. Ponownie ogarnia go potny duch buntu. W swym szale postanawia nie poddawa si. Nadszed czas ostatniego rozpaczliwego boju z Krlem nieba. Szatan udaje si do swych poddanych, starajc si zaszczepi im sw wasn nienawi i skoni ich do natychmia- stowej walki. Lecz ju nikt spord tych niezliczonych milionw, ktre zwid, nie chce uzna jego wadzy. Skoczya si jego moc. Chocia niezboni paaj tak sam nienawici do Boga jak szatan, to jednak widz, e nie ma ju dla nich adnej nadziei, e nie zwyci w walce z Jahwe. Swj gniew kieruj wic przeciwko szatanowi, ci, ktrzy do tej chwili byli narzdziem w jego rku, teraz zwracaj si przeciwko niemu z wciekoci demonw. Pan mwi: Poniewa stawiasz serce swoje jako serce Boe, dlatego oto Ja przywiod na ci cudzoziemcw najsroszych narodw, ktrzy dobywszy mieczw swoich na pikno mdroci twojej splugawi jasno twoj; w d ci wepchn (...) dlatego wytrac ci z gry Boej, o Cherubinie nakrywajcy, a z porodku kamienia ognistego wygubi ci (...) przeto ci uderz o ziemi, a przed obliczem krlw poo ci, aby si dziwowali (...) obrc ci w popi na ziemi przed oczyma wszystkich, co na ci patrz (...) bdziesz na wielki postrach, a nie bdzie ci a na wieki (Ezech. 28,6-8.16-19 BG). 462 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Gdy kady but skrzypicy przy chodzie, i paszcz krwi zbroczony pjdzie na spalenie, na pastw ognia (Izaj. 9,5). Gdy rozgniewa si Pan na wszystkie narody, jest oburzony na cae ich wojska, oboy je kltw, prze- znaczy na rze (Izaj. 34,2): Wyleje jako deszcz na niepobonych sida, ogie i siark, a wicher bdzie czstk kielicha ich (Ps. 11,6). Bg spuszcza ogie z nieba. Skorupa ziemi pka. W jej gbi ukazuj si narzdzia mierci. Nisz- czycielskie pomienie wybuchaj ze wszystkich rozpadlin. Nawet skay si pal. Nadszed dzie, ktry pali jak piec (Mal. 3,19), ywioy rozpalone stopniej, ziemia i dziea ludzkie na niej spon (II Piotra 3,10). Powierzch- nia ziemi czyni wraenie stopionej masy ogromne, kipice jezioro ognia. Jest to dzie sdu i wytracenia niesprawiedliwych, dzie pomsty Pana, rok odwetu za spr z Syjonem (Izaj. 34,8). Niepoboni otrzymaj sw zapat na ziemi (zob. Przyp. 11,31). Wszyscy, ktrzy czynili zo, stan si cierniem. I spali ich ten nadchodzcy dzie, mwi Pan Zastpw (Mal. 3,19). Jedni zgin w oka mgnieniu, inni bd cierpie duej. Wszyscy zostan ukarani wedug ich uczynkw. Poniewa grzechy sprawiedliwych zostay woone na szatana, bdzie on musia cierpie nie tylko za wasny bunt, lecz za wszystkie grzechy, do ktrych zwid lud Boy. Jego kara bdzie o wiele wiksza od kary tych, ktrych oszuka. Kiedy zgin ju wszyscy, ktrych zwid, on bdzie jeszcze cierpia. W pomieniach zgin wszy- scy nie pokutujcy grzesznicy, jako korzenie i gazie; korzeniem tym jest szatan, a gaziami jego naladowcy. Niebo i ziemia widzc, e ponieli kar za przekroczenie zakonu, e uczyniono zado wszystkim wymaganiom prawa, ogosi sprawiedliwo Jahwe. Raz na zawsze skoczyo si niszczycielskie dzieo szatana. Przez sze tysicy lat gnbi ludzi, powodujc pacz na ziemi i smutek w caym wszech- wiecie. Wszystkie istoty wzdychay i dray z blu. Teraz ju na wieki uwo- Inione s od wroga i jego pokus. Cay wiat odpocz, odetchn i wybuchn radosnym okrzykiem (Izaj. 14,7). Cay wszechwiat piewa pochwalne pieni i radonie wykrzykuje. Sycha gos licznego tumu jakby szum wielu wd, i jakby huk potnych grzmotw, ktre mwiy: Alleluja! Oto Pan, Bg nasz, Wszechmogcy, obj panowanie (Obj. 19,6). W czasie gdy ziemia staa w pomieniach ognia zniszczenia, sprawiedliwi mieszkali bezpiecznie w witym miecie. mier nie ma nad nimi adnej mocy, poniewa dostpili pierwszego zmartwychwstania. Podczas gdy dla niesprawie- dliwych Bg jest poerajcym ogniem, dla swego ludu jest socem i tarcz (Obj. 10,6; Ps. 84,12). I widziaem nowe niebo i now ziemi: albowiem pierwsze niebo i pierw- sza ziemia przeminy (Obj. 21,1). Ogie, ktry spali niezbonych, oczyci ziemi. lady przeklestwa zostay usunite. Nie bdzie wiecznie poncego pieka, ktre przypominaoby zbawionym straszliwe nastpstwa grzechu. Po- XLII. Koniec walki 463 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l zostanie tylko jeden znak tragicznej przeszoci nasz Zbawiciel zawsze bdzie nosi lady ukrzyowania. Na Jego zranionej gowie, na rkach i nogach wida bdzie lady strasznego dziea dokonanego przez grzech. Prorok, spogldajc na Chrystusa w Jego wspaniaoci, mwi: Promienie wychodz z jego ran i tam jest ukryta jego moc (Hab. 3,4). W przebitym boku, z ktrego popyna krew, ukryta jest moc Zbawienia, Jego chwaa. Dziki ofierze poniesionej na krzyu mg zbawi sprawiedliwych i osdzi tych, ktrzy zniewayli miosier- dzie Boe. Znaki ponienia s Jego najwiksz czci; rany zadane Mu na Golgocie bd po wieczne czasy wiadectwem chway i Jego mocy. Lecz ty, wieo trzody, wzgrze crki Syjonu, do ciebie wrci i przyjdzie panowanie jak dawniej (Mich. 4,8). Nadszed czas, na ktry z tsknot cze- kali wici ludzie od dnia, gdy ognisty miecz wygna pierwsz par z raju, czas odkupienia wasnoci Boej, ku uwielbieniu chway jego (Efez. 1,14). Zie- mia, ktr czowiek na pocztku otrzyma jako swoje krlestwo, a ktra dostaa si z jego winy w rce szatana i pozostawaa tak dugo pod jego panowaniem, zostaa dziki wielkiemu planowi zbawienia ponownie mu przy- wrcona. Wszystko, co czowiek przez grzech utraci, zostao odzyskane. Bo tak mwi Pan (...), ktry stworzy ziemi i uczyni j, utwierdzi j, a nie stworzy, aby bya pustkowiem, lecz na mieszkanie j stworzy (Izaj. 45,18). Wypeni si pocztkowy zamiar Boy, powzity przy stworzeniu ziemi staa si ona wiecznym mieszkaniem zbawionych. Sprawiedliwi posid ziemi i zamieszkaj w niej na wieki (Ps. 37,29). Obawa przed przedstawieniem przyszego dziedzictwa w niebie zbyt do- sownie i materialnie, skonia wielu teologw do traktowania biblijnych opi- sw ojczyzny zbawionych w sposb symboliczny. Jednak Chrystus zapewni swoich uczniw, e odchodzi, aby przygotowa im miejsce w domu Ojca. Kto przyjmuje nauki Sowa Boego, nie bdzie w niewiadomoci co do ojczyzny w niebie. Aposto Pawe objania: Czego oko nie widziao i ucho nie syszao, i co do serca ludzkiego nie wstpio, to przygotowa Bg tym, ktrzy Go miuj (I Kor. 2,9). Jzyk ludzki jest zbyt ubogi, by opisa nagrod sprawiedliwych. Pozna j tylko ten, kto j zobaczy. miertelny umys nie potrafi poj wspa- niaoci raju Boego. Dziedzictwo zbawionych nazwane jest w Biblii ojczyzn (zob. Hebr. 11,14-16). Tam niebiaski Pasterz prowadzi sw trzod do ywych wd. Drze- wo ywota wydaje kadego miesica owoc, a jego licie podtrzymuj zdrowie zbawionych. W raju pyn wieczne, jasne jak kryszta strumienie, a nad brze- gami smuke drzewa rzucaj cie na drog odkupionych. Rozlege rwniny poprzecinane s piknymi wzgrzami, a wysokie gry wznosz w niebo swe wspaniae szczyty. Na tych spokojnych rwninach, nad brzegami strumieni ywych wd, Boy lud, ktry tak dugo by pielgrzymem i wdrowcem znajdzie wreszcie swoj ojczyzn. 464 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l I zamieszka mj lud w siedzibie pokoju, w bezpiecznych mieszkaniach i w miejscach spokojnego odpoczynku. I ju nie bdzie si sysze o gwacie w twojej ziemi ani o spustoszeniu i zniszczeniu w obrbie twoich granic, lecz nazwiesz swoje mury zbawieniem, a swoje bramy chwa. Gdy pobuduj domy, zamieszkaj w nich, gdy zasadz winnice, bd spoywa ich plony. Nie bd budowa tak, aby kto inny mieszka, nie bd sadzi tak, aby kto inny korzysta z plonw (...) i co zapracoway ich rce, to bd spoywa moi wybrani (Izaj. 32,18; 60,18; 65,21.22). Niech si rozweseli pustynia i spieczona ziemia, niech si rozraduje i zakwitnie step! Zamiast gogu wyronie cyprys, zamiast pokrzywy wyronie mirt. I bdzie wilk gociem jagnicia, a lampart bdzie lea obok kolcia (...) a may chopiec je poprowadzi. Nie bd krzywdzi ani szkodzi na caej mojej witej grze (Izaj. 35,1; 55,13; 11,6.9). Bl nie moe istnie w niebie. Nie bdzie tam ju ez, konduktw pogrze- bowych ani adnych oznak smutku. I otrze wszelk z z oczu ich, i mierci ju nie bdzie, ani smutku, ani krzyku (...) albowiem pierwsze rzeczy przemi- ny (Obj. 21,4). I aden mieszkaniec nie powie: Jestem chory. ud, ktry w nim mieszka, dostpi odpuszczenia winy (Izaj. 33,24). W raju znajduje si Nowe Jeruzalem, stolica wspaniaej, odnowionej zie- mi. Jest ono wspania koron w rku Pana i krlewskim zawojem w doni twojego Boga (Izaj. 62,3). Blask jego podobny do blasku drogiego kamienia, jakby jaspisu, lnicego jak kryszta. I chodzi bd narody w wiatoci jego, a krlowie ziemi wznosi bd do niego chwa swoj (Obj. 21,11.24). Pan mwi: I bd si radowa z Jeruzalem i weseli z mojego ludu (Izaj. 65,19). Oto przybytek Boga midzy ludmi! I bdzie mieszka z nimi, a oni bd jego, a sam Bg bdzie z nimi (Obj. 21,3). W miecie Boga nocy ju nie bdzie. Nikt nie bdzie pragn ani potrze- bowa odpoczynku. Nikt nie bdzie zmczony wypenianiem woli Boej i wy- sawianiem Jego imienia. Zbawieni bd stale odczuwali wieo poranku wiedzc, e nigdy nie nadejdzie noc: I nie bd ju potrzebowali wiata lampy ani wiata sonecznego, gdy Pan Bg, bdzie im wieci (Obj. 22,5). wiato soneczne bdzie zastpione blaskiem, ktry nie bdzie razi, cho bdzie wie- lokrotnie przewysza jasno poudniowego soca. Wspaniao Boga i Ba- ranka ogarnie wite miasto nigdy nie gasnc jasnoci. Zbawieni bd cho- dzi w bezsonecznej wspaniaoci wiecznego dnia. Lecz wityni w nim nie widziaem, albowiem Pan, Bg wszechmogcy, jest jego wityni oraz Baranek (Obj. 21,22). Lud Boy ma ten przywilej, e yje w bezporedniej cznoci z Ojcem i Synem: Teraz bowiem widzimy jakby przez zwierciado i niby w zagadce (I Kor. 13,12). Dzisiaj obraz Boy odbija si jak w zwierciadle w przyrodzie i w sposobie postpowania Boga z ludmi, XLII. Koniec walki 465 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l ale potem bdziemy widzie Boga twarz twarz, bez adnej zasony. Bdziemy stali przed Nim i ogldali wspaniao Jego oblicza. Wszystko, co teraz jest tajemnic, w niebie stanie si zrozumiae. Mio i wspczucie, ktre Bg wpoi w serce czowieka, znajd tam swe prawdziwe i najpikniejsze urzeczywistnienie. Nieskalane obcowanie ze witymi istota- mi, niczym nie zmcona przyja ze wspaniaymi anioami i wiernymi wszyst- kich wiekw, ktrzy obmyli swe szaty we krwi Baranka, wita wstga, ktra czy wszelk rodzin na niebie i ziemi (Efez. 3,15) wszystko to bdzie si przyczyniao do szczcia zbawionych. Na nowej ziemi niemiertelne istoty z nigdy nie gasncym zachwytem oglda bd cuda twrczej mocy i tajemnice zbawiennej mioci. Nie bdzie tam okrutnego, zwodzcego nieprzyjaciela, ktry skaniaby wiernych do lek- cewaenia Boga. Rozwin si tam wszelkie zdolnoci i umiejtnoci. Zdobywa- nie wiedzy nie bdzie mczyo umysu ani wyczerpywao si. Bdzie mona urzeczywistnia najwiksze przedsiwzicia, osiga najwspanialsze cele i re- alizowa najmielsze marzenia. Bd stale nowe rzeczy do poznania, wysze poziomy wiedzy do osigania, nowe cuda do podziwiania, nowe prawdy do zrozumienia, a wszystko to bdzie miao na celu rozwj duszy i ciaa. Zbawieni bd mieli dostp do wszystkich skarbw wszechwiata. Nie skrpowani miertelnoci bd bez zmczenia odwiedza inne odlege wiaty, ktre uboleway nad upadkiem i zgub ludzkoci, a rozbrzmieway radosnymi i hymnami na wie o zbawieniu czowieka. Z niewypowiedzianym zachwytem mieszkacy ziemi bd poznawa rado i mdro istot, ktre nigdy nie zgrze- szyy. Te z kolei podziel si z odkupionymi wiedz i mdroci nagromadzon przez setki lat nieustannego rozwaania nad dzieem Boga. Odkupieni jasnym wzrokiem ogarn wspaniao zbawienia soce, gwiazdy i krce w usta- lonym porzdku wok tronu Boego galaktyki. Na wszystkich rzeczach, od najmniejszych do najwikszych, wypisane jest imi Stwrcy i wszdzie widocz- na jest potga Jego mocy. Lata wiecznoci przynios zbawionym coraz peniejsze i wspanialsze objawie- nia Boga i Chrystusa. Wraz ze wzrostem wiedzy, wzrasta bd take mio, uwielbienie i szczcie. Im bardziej odkupieni bd poznawa Boga, tym bardziej bd podziwia Jego charakter. Gdy Chrystus ukae im bogactwo zbawienia i zadziwiajce zwycistwa w wielkim boju z szatanem, ich serca napeni gortsza mio i oddanie si Bogu. Z wikszym zachwytem bd gra na swych zotych harfach, a niezliczone gosy zapiewaj chrem potn pie uwielbienia. I syszaem, jak wszelkie stworzenie, ktre jest w niebie i na ziemi, i pod ziemi, i w morzu, i wszystko, co w nich jest, mwio: Temu, ktry siedzi na tronie, i Barankowi, bogosawiestwo i cze, i chwaa, i moc na wieki wie- kw (Obj. 5,13). 466 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Przypisy 1 W ustpie, ktry stanowi cz rzymskiego prawa kanonicznego Corpus Juris Canonici, Innocenty III stwierdza, e papie jest na ziemi zastpc nie czowieka, lecz samego Boga. W glossie do tego ustpu wyjania si, e jest to spowodowane tym, i kapan rzymski jest zastpc Chrystusa, ktry jest prawdziwym Bogiem i prawdzi- wym czowiekiem. Patrz Decretales Domini Gregorii Papae IX; Corpus Juris Ca- nonici, Lipsk 1881, wyd. II, Pary 1612, t. II, Decretales). Dokumenty, ktre znaj- duj si w Decretales Domini Gregorii Papae IX, zostay zebrane przez Gracjana, woskiego wykadowc prawa kanonicznego, w Bolonii okoo 1140 roku. Jego dzieo zostao ponownie wydane przez papiea Grzegorza IX w 1234 roku. Inne dokumenty ukazyway si w pniejszych latach i w niektrych wydaniach zawieray Extravagan- tes, doczone do nich pod koniec XV wieku. Wszystkie one cznie z Decretum Gracjana zostay wydane w 1582 roku jako Corpus Juris Canonici. Papie Pius X zatwierdzi ich kodyfikacj w prawie kanonicznym w 1904 roku i powstae w ten sposb prawo zaczo obowizywa od roku 1918. Tytu Pan Bg Papie pojawia si w glossie do Extravagantes papiea Jana XXII. W wydaniu antwerpskim i paryskim z roku 1612 Extravagantes z roku 1584 pojawiaj si sowa Dominum Deum nostrum Papam (Pana Boga naszego Papiea). W kilku nastpnych wydaniach, ktre ukazay si po roku 1612, opuszczono sowo Deum. Na temat doktryny o nieomylnoci papiea, ogoszonej na Soborze Watykaskim (1870-1871) patrz: Philip Schaff, The Creeds of Christendom, t. II, s. 234-271, gdzie zawarte s teksty zarwno w jzyku aciskim, jak i w angielskim. Patrz take Patrick J. Toner w: The Catholic Encyclopedia, t. VII, art. nieomylno; James Gibbons, The Faith of Our Fathers, Baltimore 1917. Na temat katolickiej opozycji w stosunku do doktryny o nieomylnoci papiea patrz: Johann Josepf Ignaz von Dllinger, The Pope and the Council, Nowy Jork 1869; W. J. Sparrow Simpson, Roman Catholic Oposition to Papal Infallibility, Londyn 1909. Niekatolicki pogld na nieomylno znale mona w: George Salmon, Infallibility of the Church, Londyn 1914. 2 Kult obrazw (...) by jedn z tych form odstpstwa chrzecijastwa, ktra wkrada si do Kocioa podstpnie, w sposb prawie niedostrzegalny i niezauwaalny. Ten rodzaj odstpstwa nie rozwin si tak jak inne herezje w bardzo krtkim czasie, gdy w takim przypadku spotkaby si ze zdecydowanym sprzeciwem i pot- pieniem. Jednak pod paszczykiem czego nieszkodliwego i niewinnego pogaskie praktyki zwizane z kultem obrazw zaczy stopniowo by wprowadzane do religii chrzecijaskiej, a w kocu Koci pogry si gboko w bawochwalstwie, ktre nie natrafiao na aden skuteczny sprzeciw ani zdecydowany opr. A kiedy w kocu podjto kroki zmierzajce do wykorzenienia tego za, okazao si, e zbyt gboko zapucio ono swoje korzenie, aby mona je byo usun (...). Przyczyn kultu obrazw naley dopatry- wa si w bawochwalczych deniach ludzkiego serca i jego skonnoci do suenia raczej stworzeniu ni Stwrcy. Pocztkowo obrazy i posgi wprowadzano do kociow nie po to, aby oddawa im cze, lecz po to, eby zastpiy ksiki 467 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l i suyy jako wskazwka dla tych, ktrzy nie umieli czyta. Drugim celem byo wzbudzenie w umysach wiernych wikszej pobonoci. Mona wtpi, czy przyczynio si to do realizacji tego celu. Jednak jeli przyjmiemy, e osignito tym sposobem pewne korzyci, to po krtkim czasie skutki okazay si przeciwne do oczekiwanych. Obrazy i posgi wprowadzone do Kocioa wnosiy wicej mroku ni wiata, ktre miao owieci umysy niewiadomych ludzi. Nie potgoway one pobonoci, lecz raczej j osabiay. Mimo e w zamierzeniach miay przybliy ludzi do Boga, w rzeczywistoci odwrciy umysy od Stworzyciela i skoniy je do okazywania czci rzeczom stworzo- n y m (J. Mendham, The Seventh General Council, the Second of Nicaea, s. III-VI). Wiadomoci na temat postpowania i decyzji podjtych przez II Sobr Nicejski w roku 787, ktry zwoano w celu wprowadzenia kultu obrazw, mona znale w nastpujcych opracowaniach: Baronius, Ecclesiastical Annals, t. IX, s. 391-407, Antwerpia 1612; J. Mendham, The Seventh General Council, the Second of Nicaea; Defense of the Discourse Concerning the Idolatry Practiced in the Church of Rome, Londyn 1686; A Select Library of Nicene and Post-Nicene Fathers, t. XIV, s. 521-587, Nowy Jork 1900; Charles J. Hefele, A History of the Councils of the Church, From the Original Documents, 1896, t. V, s. 260-304.342-372. 3 Prawo wydane przez cesarza Konstantyna 7 marca 321 roku, a dotyczce dnia odpoczynku, brzmi: Wszyscy sdziowie i wszystek lud miejski oraz wszyscy rzemiel- nicy maj odpoczywa w czcigodnym Dniu Soca. Jednak mieszkacy wsi mog w tym dniu swobodnie pracowa na polach, czsto bowiem si zdarza, e wanie wtedy wypada najkorzystniejsza chwila do siewu ziarna lub sadzenia winoroli. Nie naley wic marnowa okazji, danej na ten krtki czas przez opatrzno niebios (Joseph Cullen Ayer, A Source Book for Ancient Church History, Nowy Jork 1913, s. 284-285. aciski orygina znajduje si w Codex Justiniani. Tekst aciski prawa i jego angiel- ski przekad cytowany jest przez Jamesa A. Hesseya w Bampton Lectures, Sunday, 1866, s. 58; patrz: Albert Henry Newman, A Manual of the Church History, Fila- delfia 1933, t. I, s. 305-307; LeRoy E. Froom, The Prophetic Faith of Our Fathers, Waszyngton 1950, t. I, s. 376-381. 4 Wrd dokumentw, uwaanych obecnie za falsyfikaty, Dar Konstantyna i Dekrety Pseudoizydoriaskie maj szczeglne znaczenie. Omawiajc fakty dotyczce tej kwestii oraz kiedy i przez kogo sfaszowany zosta tak zwany Dar Konstantyna, M. Gosselin stwierdzi: Chocia dokument ten jest niewtpliwie sfaszowany, to jed- nak bdzie rzecz bardzo trudn okreli dat jego powstania. M. de Marca, Muratori i inni krytycy s zdania, e powsta w VIII wieku przed objciem tronu przez KaroIa Wielkiego. Muratori uwaa za prawdopodobne, i mg on powsta wanie w tym celu, aby monarcha ten oraz Pepin okazali si wspaniaomylni wobec Stolicy witej (Gosselin, The Power of the Pope during the Middle Ages, t. I, s. 321, Baltimore 1853). Co do daty powstania Dekretw Pseudoizydoriaskich patrz: Mosheim, Eccle- siastical History. M. LAbbe Fleury, historyk katolicki, piszc niemal pod koniec XVII wieku, wskazuje, e te faszywe dekrety uwaano za autentyczne przez okres omiuset lat oraz e odrzucenie ich jako autentyku w ostatnim stuleciu wymagao uporania s i z wieloma trudnociami. To prawda dowodzi Fleury e obecnie trudno jest nie uzna tych dekretw za faszywe, jeeli jest si poinstruowanym w tej kwestii (Fleury, 468 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Ecclesiastical History, Londyn 1732, t. V, s. 196). Patrz take: Gibbon, Decline and Fall of the Roman Empire). 5 Dictates Hildebranda (Grzegorza VII). Patrz: Baronius, Ecclesiastical An- nals, Antwerpia 1608, t. XI, s. 479. Ecclesiastical History, 1836. 6 Doktor Joseph Faa Di Bruno definiuje pojcie czyca w sposb nastpujcy: Czyciec jest stanem cierpie po yciu doczesnym, kiedy to dusze s na jaki okrelony czas odosobnione. Kto umiera po odpuszczeniu mu grzechw miertelnych, ten musi przej przez stan oczyszczenia z wad i uomnoci, musi odczuwa wci trwajcy bl, ktry temu towarzyszy. Po rozliczeniu si z grzechw niektrzy musz jeszcze odby okresow kar. Dotyczy to rwnie dusz opuszczajcych wiat i skalanych grzechami (Catholic Belief, 1884, s. 196). Patrz take: K. R. Hagenbach, Compendium of the History of Doctrines, t. I, s. 234-237.405.408, t. II, s. 135-150.308-309; Charles Elliott, Delineations of Roman Catholicism, t. II; The Catholic Encyclopedia, t. XII, haso purgatory (czyciec). 7 Szczegowa historia doktryny o odpustach wystpuje w The Catholic Encyc- lopedia, haso indulgences. Patrz rwnie: Carl Ullmann, Reformes before the Reformation, t. I; M. Creighton History of the Papacy, t. V, s. 56-64.71; L. Von Ranke, History of the Reformation in Germany, t. I, s. 331.335-337.343-346; Charles El- liott, Declineations of Roman Catholicism, t. II; H. C. Lea, A History of Auricular Confession and Indulgences; G. P. Hisher, The Reformation. O praktycznych skut- kach doktryny o odpustach w okresie reformacji traktuje publikacja H. C. Lea, Indul- gences in Spain. Prac t opublikowano w Papers of the American Society of Church History, t. I, s. 129-171. O wartoci tego historycznego wiata z boku mwi Lea w paragrafie wstpnym: Niewzruszona sporem, ktry rozgorza midzy Lutrem a doktorem Eckiem i Sylwestrem Prieriasem, Hiszpania spokojnie kroczya dalej po starej ciece, dostarczajc mnstwa niezbitych dakumentw, dziki ktrym moe- my zbada ca t spraw w wietle czysto historycznym. 8 Na temat doktryny o mszy patrz: Wiesman, The Real Presence of The Flesh and Blood of Our Lord Jesus Christ in the Blessed Eucharist; I. Phole, The Catholic Encyclopedia, haso eucharist; P. Schaff, Cannons and Decrees of the CounciI of Trent, Londyn 1851, s. 70-79; K. R. Hagenbach, Compendium of the History of Doctrines, t. I, s. 214-223.393-398, t. II, s. 88-114; J. Kalin, Institues, t. IV; R. Hooker, Ecclesiastical Polity, t. V; Charles Elliot, Delineations of Roman Catho- licism, t. II. 9 Jeeli chodzi o wczesne przekady czci Biblii dokonane przez waldensw patrz: Towneley, Illustrations of Biblical Literature, t. I; E. Petaval, The Bible in France, Pary 1864; G. H. Putnam, The Censorship of the Church of Rome, t. I. 10 Edykt przeciwko waldensom. Znaczna cz tekstu bulli papieskiej, wydanej przez Innocentego VIII w roku 1487 przeciwko waldensom (ktrej orygina znajduje si w Bibliotece Uniwersytetu w Cambridge), ukazaa si w przekadzie angielskim w: J. Dowlings, History of Romanism, 1871, t. VI. 469 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l 11 Jeeli chodzi o tekst pierwotny bulli papieskiej wydanej przeciwko Wiklifowi, to tumaczenie angielskie znale mona w: J. Foxe, Acts and Monuments, t. III, s. 4-13, Londyn 1870. Patrz take: J. Lewis, Life of Wiclif, 1820, s. 49-51.305-314; Lecher, John Wicliffe and His English Precoursors, s. 162-164, Londyn 1884; A. Neander, General History of the Christian Church. Na temat doktryny o nieomyl- noci patrz: The Catholic Encyclopaedia, haso infallibility of the Church; Charles Elliot, Deineations of Roman Catholicism, t. I; Gibbons, The Faith of Our Fathers, 1897, wyd. IXL. 12 Na temat zwoania soboru w Konstancji przez papiea Jana XXIII i na temat roli cesarza Zygmunta patrz: Mosheim, Ecclesiastical History. Patrz take: J. Do- wlings, History of the Popes, t. VII, s. 141-143, Londyn 1766; M. Neander, History of the Christian Religion and Church, 1854, t. V, s. 94-101. 13 Na temat pochodzenia zasad oraz celw dziaania tego zakonu patrz: Concer- ning Jesuits, Londyn 1902. Czytamy w tej pracy, e motorem caej organizacji towa- rzystwa jest duch cakowitego posuszestwa. Niech kady pisze Ignacy wyper- swaduje sobie, e ci, ktrzy yj w posuszestwie, powinni pozwoli prowadzi si i kierowa przez opatrzno bosk, ktra dziaa za porednictwem ich zwierzchnikw. Powinni wyobrazi sobie, e s jak gdyby martwym ciaem, ktre pozwala nie si w kadym kierunku i z ktrym mona robi, co si chce, lub te sucymi starego czowieka, ktry sprawuje nad nimi wadz zgodnie ze swoj wol. To absolutne podporzdkowanie si nabiera wzniosoci dziki swej motywacji i powinno by (...) ochotne, radosne i trwae (...). Czowiek religijny i posuszny wykonuje z radoci wszystko, co powierzyli mu jego zwierzchnicy, bdc przekonanym, e jest to zgodne z wol Bo (R. de Courson, Cencerning Jesuits, s. 6). Patrz take: L. E. Dupin, A Compendious History of the Church; Mosheim, Ecclesiastical History; Encyclo- paedia Britannica, wyd. IX, haso Jesuits, C. Paroissien, The Principles of the Jesuits, Developed in a Collections of Extracts From Their Own Authors, Londyn 1860; W. C. Cartwrigth, The Jesuits, Their Constitution and Teachirlg, Londyn 1876; E. L. Taunton, The History of the Jesuits in England, 1580-1773, Londyn 1901. 14 Patrz: J. Bltzer, The Catholic Encyclopaedia, haso Inquisition. Patrz take: H. C. Lea, A History of the Inqusition in the Middle Ages; Limborch, A History of the Inquisition, t. I, Londyn 1731, s. 131-142.144-161; L. von Ranke, History of the Popes, t. II. 15 O dalekosinych konsekwencjach odrzucania Biblii i religii opartej na Biblii przez lud francuski patrz: H. von Sybel, History of the French Revolution, t. V; H. T. Buckle, History of Civilization in England, Nowy Jork 1895, t. I, s. 164- 166.369-371.437.540-541; Blackwoods Magazine, t. XXXIV, nr 215/1833, s. 739; J. G. Lorimer, An Historical Sketch of the Protestant Church in France. 16 Dziaalno zmierzajca do ograniczenia i zniszczenia Biblii. Jeeli chodzi o dugotrwae wysiki w celu ograniczenia we Francji wpywu Biblii, zwaszcza za przekadw na jzyk narodowy, to Gaussen powiada: Dekret wydany w Tuluzie w 1229 roku ustanowi trybuna inkwizycyjny, wymierzony przeciwko wszystkim tym, ktrzy bd czyta Bibli w jzyku posplstwa. By to czytamy edykt ognia, 470 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l rozlewu krwi i zniszczenia. W rozdziaach od trzeciego do szstego nakazywa on cakowite zniszczenie domw, miejsc schronienia, a nawet podziemnych kryjwek ludzi, ktrych podejrzewano o posiadanie Pisma witego. Naleao ich szuka nawet w lasach i jaskiniach. Ci za, ktrzy ich ukrywali, bd surowo ukarani. W rezultacie Biblia bya wszdzie zakazana, usuwana, zapdzana pod ziemi, skadana do grobu. Dekrety te obowizyway przez pi stuleci; towarzyszyy im niezliczone kary, w wyniku ktrych krew witych pyna jak woda (L. Gaussen, The Canon of the Holy Scriptures). Doktor Lorimer opowiada o szczeglnych wysikach podjtych pod koniec 1793 roku w okresie rzdw terroru, ktrych celem byo zniszczenie Biblii: Gdzie tylko znajdowano Bibli, tam mona powiedzie skazywano ludzi na mier. Tak dalece szerzy si terror, e kilku powanych komentatorw przyrwnuje zamordowanie dwch wiadkw z jedenastego rozdziau Apokalipsy do tego, do czego doj ma w okresie oglnego ucisku, jako zapowied zniszczenia Starego i Nowego Testamentu w owym okesie we Francji (J. G. Lorimer, An Historical Sketch of the Protestant Church in France. Patrz take: G. P. Fisher, The Reformation; E. Petavel, The Bible in France, Pary 1864; G. H. Putnam, The Censorship of the Church of Rome, 1906, t. I, s. 97.99.101-102, t. II, s. 15-19; S. Sliles, The Huguenots, Their Settlemens, Churches and Industries; S. Smiles, The Huguenots in France after the Revolution; J. A. Wylie, History of Protestantism, t. XXII. 17 Na temat odpowiedzialnoci przywdcw Kocioa, zwaszcza w okresie Rewo- lucji Francuskiej patrz: W. M. Sloane, The French Revolution and Religious Reform, 1901, s. VII-IX.19-20.26-31.40; P. Schaff, Papers of the American Society of Church History, t. I, s. 38.44; S. Smiles, The Huguenotes after the Revolution; J. G. Lorimer, An Historical Sketch of the Protestant Church of France; A. Galton, Church and State in France, 1300-1907, Londyn 1907; J. Stephen, Lectures on the History of France. 18 O sytuacji spoecznej we Francji przed okresem rewolucji patrz: H. von Holst, Lowell Lectures on the French Revolution; patrz take: Taine, Ancient Regime; A. Young, Travels in France. 19 Co do dalszych szczegw dotyczcych charakteru Rewolucji Francuskiej patrz: Thoss H. Gill, The Papal Drama, t. X; Edmound de Pressense, The Church and the French Revolution, t. III. 20 Patrz: M. A. Thiers, History of the French Revolution, t. III, s. 42-44.62- 74.106, Nowy Jork 1890; F. A. Mignet, History of the French Revolution, Bohn 1894; A. Alison, History of Europe 1789-1815, t. I, Nowy Jork 1872, s. 293-312. 21 Wedug Williama Cantona z Brytyjskiego i Zagranicznego Towarzystwa Biblij- nego w roku 1804 liczb egzemplarzy Biblii rozpowszechnionych po caym wiecie zarwno w rkopisie, jak wydrukowanych, uwzgldniajc kad wersj w kadym kraju szacowa mona byo na niewiele wicej ni cztery miliony sztuk (...). Jzyki, w ktrych te cztery miliony egzemplarzy zostay napisane, (...) nie przekraczay liczby pidziesit (What Is the Bible Society?, 1904, s. 23). W sto lat pniej, pod koniec pierwszego stulecia dziaalnoci, Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne mogo 471 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l ju donie o rozpowszechnieniu 186680101 egzemplarzy caych Biblii, Starego lub Nowego Testamentu, wzgldnie wyjtkw Pisma witego. By to owoc pracy Brytyj- skiego i Zagranicznego Towarzystwa Biblijnego. W roku 1910 liczba ta wzrosa do dwustu dwudziestu milionw egzemplarzy wydrukowanych w okoo czterdziestu jzykach. Doda tu naley miliony egzemplarzy Pisma witego lub wyjtkw, jakie ukazay si w wielu jzykach i ktre rozprowadziy inne towarzystwa biblijne. Najwik- sze z brytyjskiej rodziny tych towarzystw w czasie pierwszych dziewidziesiciu czte- rech lat swej pracy donioso o rozpowszechnieniu 87296182 egzemplarzy Biblii (patrz: Bible Society Record, 1910). Wedug szacunkw rokrocznie drukuje si okoo szeciu milionw egzemplarzy Biblii w rnego rodzaju wydawnictwach handlowych. Jeeli doda do tego liczb egzemplarzy Biblii wydanych przez towarzystwa biblijne, powinno to da roczn produkcj rzdu ponad pitnastu milionw egzemplarzy. Pismo wite, w caoci lub czciowo, byo drukowane w ponad piciuset jzykach. Dziaalno prze- kadowa na nowe jzyki i dialekty rozwija si i towarzyszy jej ogromny zapa. 22 Doktor G. P. Fisher w ksice History of the Christian Church opisuje poczt- ki ruchu misyjnego, ktry w pnych latach osiemnastego wieku osign szczytow er aktywnoci. Er, ktra w historii misji jest tylko nieznacznie mniej wana od tego, co dziao si w pierwszych wiekach chrzecijastwa. W roku 1792 zaoone zostao Towarzystwo Baptystyczne przez Careya, jednego z pierwszych misjonarzy. Carey popyn statkiem do Indii, gdzie przy pomocy innych czonkw tego towarzy- stwa zaoy misj Serampore. W roku 1795 zaoono Londyskie Towarzystwo Mi- syjne. Cztery lata pniej powstaa organizacja, ktra w roku 1812 przeksztacia si w Kocielne Towarzystwo Misyjne. Wkrtce potem zaoone zostao Wesleyaskie To- warzystwo Misyjne. Podczas gdy aktywno misyjna w Wielkiej Brytanii stale wzrastaa chrzecijanie Ameryki ogarnici zostali niezwykym wprost zapaem. W roku 1814 powoano do ycia Amerykask Baptystyczn Uni Misyjn. W roku 1812 Adoniram Judson, jeden z pierwszych misjonarzy amerykaskich, popyn statkiem do Kalkuty i dotar do Birmy w lipcu 1813 roku. W roku 1837 powoano Zarzd Prezbiteriaski (patrz: Fisher, History of the Christian Church). Doktor A. T. Pierson w artykule opublikowanym w Missionary Review of the World, ze stycznia 1910 roku, stwierdza: P wieku temu Chiny, Manduria, Japonia i Korea, Turcja i Arabia, a take rozlegy kontynent afrykaski byy obszarami zamieszkanymi przez pice, hermetycznie za- mknite narody, zamknite na klucz w swych komrkach eskluzywizmu i izolacjonizmu narodowociowego. Azja rodkowa bya waciwie nie zbadana. Podob- nie dziao si w Afryce Centralnej. W wielu krajach dugotrwae panowanie szatana nie napotykao na aden opr, a jego pastwa nie borykay si z adnymi trudnociami. Kraje papieskie byy tak samo nietolerancyjne, jak kraje pogaskie. Wochy i Hiszpania karay wizieniem kadego, kto omieli si sprzeda komukolwiek Bibli albo gosi ewangeli. Francja bya w praktyce niewierzca, a Niemcy przesiknite racjonali- zmem. Nawet na rozlegym obszarze terenw misyjnych drzwi pozostaway zamknite wskutek mniej lub bardziej surowych systemw eksluzywizmu i kastowoci. Obecnie zmiany widoczne s na kadym kroku. S one tak znamienne, tak charakterystyczne i tak radykalne, e dla czowieka, ktry znalazby si w poowie ostatniego stulecia (...), wiat ten byby czym niewiarygodnym. Ten, ktry posiada klucze do dwuskrzydowych wrt, rozwar je na ocie, otwierajc wszystkie kraje przed wy- sannikiem krzya. Nawet w wiecznym miecie [Rzymie], gdzie przed p wieku temu 472 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l gocie musieli zostawia Bibli poza murami Rzymu, wznosz si teraz protestanckie kaplice i odbywa si swobodna sprzeda Pisma witego. 23 Fakty historyczne i chronologiczne zwizane z proroczymi okresami, o ktrych traktuj rozdziay smy i dziewity Ksigi Daniela, cznie z licznymi dowo- dami, ktre wskazuj nieomylnie na rok 457 przez Chrystusem jako na waciwy czas, od ktrego zaczyna si rachunek tych okresw zostay wyranie podkrelone przez wielu badaczy tego proroctwa. Patrz: Stanley Leathes, Old Testament Prophecy; W. Goode, Fulfilled Prophecy; A. Thom, Chronology of Prophecy, s. 26-106, Londyn 1845; Isaak Newton, Observation upon the Prophecies of Daniel and the Apocalypse of St. John, Londyn 1733, s. 128-143; Uriah Smith, Thoughts on Daniel and the Revelation. Na temat daty ukrzyowania patrz: W. M. Hales, Analysis of Chronolo- gy, t. I, s. 94-101, t. III, s. 164-258, Londyn 1820. 24 Po dalsze szczegy, dotyczce przepowiedzianego upadku Imperium Osma- skiego w sierpniu 1840 roku, odsyamy do pracy: J. Litch, The Probability of the Second Coming of Christ about A.D. 1843, 1838. Patrz take: J. Litch, An Address to the Clergy, 1840 (praca z roku 1841 zawiera dane historyczne na poparcie dokad- noci i precyzji poprzednich oblicze okresu proroczego, sigajcych a do upadku Imperium Osmaskiego). Patrz take: Advent Shield and Review, t. I, 1844; J. Litch, w: Sings of the Times and Expositor of Prophecy (sierpie 1840 roku i 1 II 1841). 25 Jeeli chodzi o postaw Kocioa Katolickiego wobec Bibii i jej rozpowszechnie- nia wrd laikatu w jzyku przez niego uywanym, to naley signa do: The Catholic Encyclopaedia, haso Bible; G. T. Fisher, The Reformation, 1873, s. 530-532. Patrz take: J. Gibbons, The Faith of Our Fathers, wyd. IXL, 1897, s. 98-117; J. Dowlings, History of Romanism, t. VII.IX, 1871, s. 491-496.621-625; L. F. Bun- gener, History of the Council of Trent, s. 101-110, wyd. II, Edynburg 1853; G. H. Putnam, Books and Their Makers during the Middle Ages, t. I. 26 Historia goszca, e adwentyci szyj sobie szaty, w ktrych wstpowa bd do nieba, aby spotka si z Panem w powietrzu, wymylona zostaa przez tych, ktrzy chcieli omieszy ich dziaalno. Krya ona w formie pogoski tak dugo, e wielu w ni uwierzyo. Uczciwe jednak zbadanie tej sprawy wykae w peni faszy- wo i bezpodstawno tej opinii. Przez wiele lat czekaa nagroda na tego, kto by wykaza, e zdarzy si chocia jeden taki wypadek. Nie znaleziono jednak ani jednego dowodu. aden adwentysta, ktry oczekiwa zjawienia si Zbawiciela, nie mg wykaza tak wielkiej niewiedzy w zakresie nauk Pisma witego, aby sdzi, e uszyte przeze szaty bd czym niezbdnym. Jedyn szat, ktr potrzebuj wici, aby mc spotka si z Panem, jest szata sprawiedliwoci Chrystusa (patrz Obj. 19,8). 27 Doktor G. Bush, profesor literatury hebrajskiej i orientalnej na Uniwersytecie w Nowym Jorku, w licie adresowanym do Millera i ogoszonym w Advent Herald and Sings of the Times Reporter 6 i 13 marca 1844 roku w Bostonie, poczyni kilka znamiennych uwag, potwierdzajc obliczenia okresw proroczych dokonanych przez Millera. Bush napisa: Jestem przekonany, e nie mona mie adnych wtpliwoci co do tego, i powici pan wiele czasu i uwagi na przestudiowanie chronologii proroctwa i pracowa wiele na tym, aby okreli pocztkowe i kocowe daty tych wielkich okresw. 473 The Great Controversy Between Christ and Satan wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002 n a d z i e j a . p l 474 Ellen G. White WIELKI BJ n a d z i e j a . p l Chrzecijaski Instytut Wydawniczy Znaki Czasu poleca nastpujce ksiki E. G. White: PATRIARCHOWIE I PROROCY PROROCY I KRLOWIE DZIAALNO APOSTOW YCIE JEZUSA LADAMI WIELKIEGO LEKARZA Zamwienia mona kierowa pod adresem: Chrzecijaski Instytut Wydawniczy Znaki Czasu Dzia handlowy ulica Foksal 8 00-366 Warszawa e-mail: znaki@advent.pl