You are on page 1of 474

1 The Great Controversy Between Christ and Satan

wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002


n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
WIELKI BJ
2 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
WIELKI BJ
Ellen Gould White
Chrzecijaski Instytut Wydawniczy Znaki Czasu
wersja dla Adobe Acrobat Reader
3 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Tytu oryginau: The Great Controversy Between Christ and Satan
Korekta: Zesp
Przygotowanie do Adobe Acrobat Reader: Arkadiusz Pitka
Wszelkie prawa zastrzeone. adna cz ksiki nie moe by rozpowszechniana w
jakiejkolwiek formie bez zgody wydawcy. Ograniczenia te dotycz take wydania elek-
tronicznego dla Adobe Acrobat Reader w sieci Internet znajduje si ono na prawach
wycznoci dla Chrzecijaskiego Serwisu NADZIEJA.PL.
Copyright by Ellen. G. White 1888, 1907, 1911
Copyright by Ellen G. White Estate 1939
Copyright by The Ellen G. White Publications 1950, 1971
ISBN 83-87188-53-0
Wydawca: Chrzecijaski Instytut Wydawniczy Znaki Czasu
ul. Foksal 8, 00-366 Warszawa. Tel. 0 (prefiks) 22 826 25 06.
Wydanie dziewite
Rok 2001
Skad i druk: ChIW Znaki Czasu, e-mail: znaki@advent.pl
4 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Od wydawcy
rogi czytelniku, ksika ta nie zostaa wydana po to, by powiedzie ci,
e na wiecie panuj grzech, ndza i cierpienie. O tym przecie wszyscy
dobrze wiemy. Ta ksika nie zostaa take wydana po to, by powiedzie ci,
e wci toczy si zacieky bj midzy ciemnoci a wiatoci, grzechem
a sprawiedliwoci, zem a dobrem, mierci a yciem. W gbi serca wiemy
o tym. Wiemy te, e jestemy tego boju uczestnikami.
Kady z nas pragnie jednak gbiej wejrze w kulisy tego wielkiego boju
midzy dobrem a zem. Jak si on rozpocz? A moe istnia od zawsze?
Na czym polega? Jakie miejsce zajmujemy w tym kosmicznym konflikcie? Czy
w jakim stopniu ponosimy odpowiedzialno za jego wynik? Znalelimy si
przecie na tym wiecie nie z wasnej woli. Czy to dobrze, czy le dla nas?
Dlaczego siy dobra zmagaj si z siami za? Jak dugo jeszcze trwa
bdzie wielki bj? Jak si zakoczy? Czy Ziemia, jak mwi niektrzy naukow-
cy, oddalajc si od Soca, pogry si w wiecznych mrokach i zamieni si
w lodowe pustkowie? A moe jednak lepsza przyszo czeka nasz planet,
przyszo rozbyskujca wiatem wiecznego ycia, nie koczc si mioci
Boga?
W jaki sposb zmagania midzy egoizmem a ofiarn mioci wielki bj
w moim sercu moe zakoczy si zwycistwem dobra, i to zwycistwem na
zawsze? Co na ten temat moemy przeczyta w Biblii? Co Bg ma nam do
powiedzenia w tej kwestii, tak wanej przecie dla kadej ludzkiej istoty? Tego
rodzaju pytania czstokro dugo pozostaj bez odpowiedzi. Jednak uporczywie
domagaj si jej. Coraz czciej nurtuj nasz umys.
Bg, ktry stworzy w nas pragnienie lepszego ycia i poznania prawdy,
z pewnoci nie chce nas trzyma w niewiadomoci, gdy nie czyni Wszech-
mogcy Pan nic, jeeli nie objawi swojego planu swoim sugom, prorokom
(Am. 3,7).
Drogi czytelniku, celem tej ksiki jest przyniesienie ci odpowiedzi na te
wszystkie pytania dotyczce naszego istnienia. Ksika zostaa napisana przez
D
5 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
osob, ktra poznaa, jak dobry jest Bg. A trwajc w cznoci z Nim i
studiujc Jego sowo przekonaa si, i Pan objawia tajemnice tym, ktrzy Go
miuj, i spenia wobec nich wspaniaomylne obietnice przymierza, jakie za-
war z ludzkoci.
Abymy lepiej zrozumieli zasady najwaniejszego ze wszystkich bojw,
w ktrego przebieg zaangaowany jest cay wszechwiat, autorka przedstawia
nam je za pomoc wielkiej lekcji pogldowej dwch ostatnich tysicleci
historii ludzkoci.
Ksika rozpoczyna si opisem smutnego schyku wietnoci staroytnej
Jerozolimy, miasta niegdy wybranego przez Boga, ktrego mieszkacy ci-
gnli na siebie klsk odrzucajc Czowieka z Golgoty, ktry przyszed, by ich
zbawi. Od tego momentu dziejw autorka prowadzi nas przez koleje losu
narodw, wskazujc zakulisowe dziaanie si ciemnoci, ktre doprowadzio
do przeladowania chrzecijan w pierwszych wiekach naszej ery, a potem wiel-
kiego odstpstwa w Kociele chrzecijaskim. Nastpnie opisuje, jak dziaanie
niebiaskich czynnikw kierowao rozwojem wielkiej reformacji. Przedstawia
te straszliwe skutki odrzucenia prawdy na przykadzie Francji. Wiele miejsca
powica dziejom Pisma witego w czasach nowoytnych. Pisze o zbawien-
nym wpywie tej ksigi, zataczajcym coraz szersze krgi w miar wzrostu jej
popularnoci. Przedstawia wspaniae wiato wiedzy wypywajce ze Sowa
Boego, rozwietlajce ciemnoci bdnych, faszywych nauk religijnych i b-
dce podstaw wielkiego oywienia religijnego w czasach ostatecznych.
Autorka wyranie rysuje take wizj ostatniej, kulminacyjnej fazy wiel-
kiego boju, w ktrej nikt nie pozostanie neutralny. W kocu jednak mwi
o wiecznym, penym chway zwycistwie dobra nad zem, prawdy nad faszem,
wiatoci nad ciemnoci, radoci nad smutkiem, nadziei nad rozpacz, ycia
nad mierci i wiecznej, cierpliwej mioci nad mciw nienawici.
Poprzednie wydania Wielkiego boju przyprowadziy wielu ludzi
do Prawdziwego Pasterza. Serdeczn modlitw i yczeniem wydawcy jest, by
to wydanie przynioso jeszcze obfitsze niwo dla krlestwa Boego.
Wydawca
6 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Spis treci
Wstp ................................................................................................................... 9
I Wizja dziejw .................................................................................. 15
II Pierwsi chrzecijanie ...................................................................... 29
III Okres duchowej ciemnoci ............................................................. 35
IV Waldensi .......................................................................................... 43
V Jan Wiklif ........................................................................................ 55
VI Hus i Hieronim............................................................................... 66
VII Zerwanie Lutra z Rzymem ............................................................. 82
VIII Luter przed sejmem ........................................................................ 99
IX Szwajcarski reformator ................................................................ 117
X Rozwj reformacji w Niemczech................................................... 126
XI Protest ksit .............................................................................. 134
XII Reformacja we Francji .................................................................. 144
XIII Niderlandy i Skandynawia w zasigu reformacji ........................ 162
XIV Pniejsi reformatorzy angielscy.................................................. 168
XVI Rewolucja i terror we Francji ...................................................... 182
XVI Poszukiwanie wolnoci w Nowym wiecie .................................. 198
XVII Obietnica powtrnego przyjcia Chrystusa ................................. 205
XVIII William Miller ............................................................................... 217
XIX wiato w mroku .......................................................................... 235
XX Wielkie przebudzenie religijne XIX wieku.................................... 243
XXI Skutki odrzucenia prawdy ........................................................... 257
XXII Spenione proroctwa ..................................................................... 268
XXIII Zrozumienie problemu wityni ................................................... 281
XXIV Jezus naszym porednikiem ......................................................... 291
XXV Stany Zjednoczone w proroctwie.................................................. 298
XXVI Dzieo odnowy ............................................................................... 311
7 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
XXVII Odrodzone ycie ............................................................................ 318
XXVIII Sd ledczy .................................................................................... 331
XXIX Pochodzenie za ............................................................................. 340
XXX Najgroniejszy wrg czowieka .................................................... 349
XXXI Dziaalno aniow...................................................................... 354
XXXII Sida szatana ................................................................................. 359
XXXIII Pierwsze wielkie oszustwo ........................................................... 368
XXXIV Spirytyzm...................................................................................... 382
XXXV Denie papiestwa......................................................................... 390
XXXVI Nadchodzcy bj ........................................................................... 403
XXXVII Biblia rodkiem ochrony .............................................................. 411
XXXVIII Ostatnie ostrzeenie...................................................................... 418
XXXIX Czas ucisku ................................................................................... 425
XL Wybawienie ludu Boego .............................................................. 439
XLI Spustoszona ziemia....................................................................... 450
XLII Koniec walki ................................................................................. 456
Przypisy ........................................................................................................... 467
Indeks tekstw Pisma witego...................................................................... 475
8 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Wstp
anim Adam zgrzeszy, y w bezporedniej cznoci ze Stwrc. Jednak
z chwil odczenia si czowieka od Boga wskutek nieposuszestwa
ludzie zostali pozbawieni tego wspaniaego przywileju. Plan zbawienia ponow-
nie otworzy ludzkoci drog, ktra umoliwiaa mieszkacom ziemi utrzyma-
nie cznoci z niebem. Odtd Bg komunikowa si z ludmi za porednic-
twem Ducha witego, a wiato Boe, otrzymane w drodze objawie, przeka-
zywali wiatu wybrani przez Boga sudzy. Wypowiadali je ludzie Boy, na-
tchnieni Duchem witym (II Piotra 1,21). W czasie pierwszych dwch tysi-
cy piciuset lat historii rodzaju ludzkiego nie byo adnego zapisanego objawie-
nia. Ludzie, nauczani przez Boga, przekazywali ustnie, z pokolenia na poko-
lenie, sw wiedz innym. Dopiero w czasach Mojesza zaczto zapisywa Sowo
Boe. Natchnione objawienia przybray posta natchnionych ksig. Dzieo to
trwao przez tysic szeset lat, od Mojesza, dziejopisarza aktu stworzenia i
prawa, do Jana, kronikarza najbardziej doniosych prawd ewangelicznych.
Biblia wskazuje na Boga jako na swego autora, ale zostaa napisana
przez ludzi. Poszczeglne jej ksigi pokazuj indywidualne cechy stylu i oso-
bowoci rnych pisarzy, biblijnego kanonu. Cae Pismo [wite] przez Boga
jest natchnione (II Tym. 3,16), a jednak wyraono je za pomoc sw ludz-
kich. To nieskoczony Bg za spraw Ducha witego owieca serca i umysy
swoich sug. To On dawa im sny i widzenia, przemawia za porednictwem
symboli i przenoni. Ci za, ktrym prawda zostaa w ten sposb objawiona,
ubrali myl Bo w szat ludzkiego jzyka.
Bg osobicie ogosi dziesi przykaza i zapisa je na kamiennych tabli-
cach wasnym palcem. S one wic Boego, nie ludzkiego autorstwa. Biblia
jednak, zawierajca objawione przez Boga prawdy, lecz wyraone w jzyku
ludzkim, stanowi jedno tego, co boskie, z tym, co ludzkie. Taka wanie
jedno istniaa w naturze Chrystusa, ktry by rwnoczenie Synem Boym
i Synem Czowieczym. O Biblii mona wic powiedzie to samo, co powiedziano
o Chrystusie: Sowo ciaem si stao i zamieszkao wrd nas (Jan 1,14).
Z
9 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Pisane w rnych stuleciach przez ludzi rnicych si midzy sob sta-
nowiskiem spoecznym, zajciem, talentami i yciem duchowym ksigi biblijne
prezentuj bogactwo stylw i poruszanych treci. Rni autorzy stosowali
rne formy wyrazu. Czsto ta sama prawda zostaa przedstawiona przez
jednego pisarza w sposb bardziej wyrazisty ni przez pozostaych. Niektrzy
z nich przedstawiali dany temat w rnych ujciach. Czytelnikowi powierz-
chownemu, beztroskiemu czy uprzedzonemu moe si to jawi jako zbir sprzecz-
noci. Jednake czytelnik dbay, odnoszcy si z szacunkiem do Pisma wi-
tego i sigajcy gbiej w tre zapisanych sw, dostrzee przenikajc wszyst-
ko harmoni.
Prawda prezentowana przez rozmaitych ludzi ukazana jest w rnych
ujciach. Jeden autor, bdcy pod silnym wraeniem jakiego szczeglnego
zagadnienia, porusza tylko te sprawy, ktre wspgraj z jego dowiadczeniem,
przeyciami czy osobist ocen. Inny zwraca uwag na odmienny element tego
samego tematu. W ten sposb kady z nich, pod przewodnictwem Ducha
witego, przedstawia to, co najsilniej poruszyo jego umys, szczeglny ele-
ment prawdy, w peni jednak harmonizujcy z caoci. Objawione prawdy
cz si wic ze sob i tworz doskona cao mogc zaspokoi potrzeby
poszczeglnych ludzi yjcych w rnych okolicznociach i przeywajcych
rne dowiadczenia yciowe.
Bg chcia przekaza swe prawdy wiatu za pomoc ludzi i dlatego sam,
za spraw Ducha witego, wybra jednostki zdolne do wykonania tej pracy
i umoliwi im j. To On kierowa umysami ludzi przy wyborze tego, co maj
mwi i pisa. W ten sposb skarb zbawienia zosta powierzony ziemskim
mieszkacom, mimo e pochodzi z nieba. wiadectwo zostao przekazane
za pomoc niedoskonaych wyrae jzyka ludzkiego, mimo to jest ono wia-
dectwem Boga. Posuszne i wierzce dzieci Boe dostrzee w nim chwa Boej
mocy oraz peni ask i prawdy.
W swoim sowie, Biblii, Bg przekaza ludziom wiedz niezbdn do zba-
wienia. Std te Pismo wite powinno zosta przyjte jako autorytatywne,
nieomylne objawienie woli Boga. Zawarty jest w nim idea charakteru,
do jakiego czowiek powinien dy, znajduj si w nim te wszelkie nauki
i jest ono miernikiem naszego postpowania. Cae Pismo [wite] przez Boga
jest natchnione i poyteczne do nauki, do wykrywania bdw, do poprawy, do
wychowywania w sprawiedliwoci, aby czowiek Boy by doskonay, do wszel-
kiego dobrego dziea przygotowany (II Tym. 3,16-17).
Fakt, e Bg objawi sw wol ludziom za pomoc sowa, wcale nie prze-
czy koniecznoci staej obecnoci Ducha witego i staego Jego przewodnic-
twa. Wprost przeciwnie, Zbawiciel pozostawi obietnic zesania Ducha wi-
tego, ktry objani Sowo Boe Jego sugom, owieci ich i pomoe im wpro-
wadzi w ycie Jego nauki. Skoro za Duch Boy natchn ludzi piszcych
10 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Bibli, niemoliwe jest, aby nauka Jego bya kiedykolwiek przeciwna temu, co
gosi sowo.
Duch wity nie by ani nie bdzie dany po to, aby podwaa Bibli.
Pismo wite wyranie stwierdza, e Sowo Boe jest tym wzorcem, wedug
ktrego sprawdza naley wszystkie nauki i dowiadczenia. Aposto Jan napi-
sa: Nie kademu duchowi wierzcie, lecz badajcie duchy, czy s z Boga, gdy
wielu faszywych prorokw wyszo na ten wiat (I Jana 4,1). Izajasz owiad-
czy: Co dotyczy zakonu i objawienia: Jeeli tak nie powiedz, to nie zaby-
nie dla nich jutrzenka (Izaj. 8,20).
Dzieo Ducha witego powanie ucierpiao z powodu bdw ludzi, kt-
rzy twierdzc, e zostali owieceni, gosili zarazem zbyteczno kierowania si
autorytetem Sowa Boego. Ludzie ci natomiast kierowali si wewntrznymi
odczuciami, ktre traktowali jako gos Boga, ale duch, ktry nimi kierowa,
nie by Duchem Boym.
Poleganie na wasnych odczuciach, poczone z zaniedbywaniem lektury
Pisma witego, prowadzi moe jedynie do ruiny i zwiedzenia, co suy reali-
zacji planw podjtych przez siy za. Poniewa dziaanie Ducha witego ma
tak wane znaczenie dla Kocioa Chrystusowego, to nic dziwnego, e szatan
posugujc si bdami fanatykw stara si wzbudzi pogard dla Jego
pracy i skoni lud Boy do lekcewaenia tego rda siy, jakie Zbawiciel dla
nas przygotowa.
Zgodnie ze Sowem Boym Duch wity mia kontynuowa swe dzieo
przez cay okres nowotestamentowy. W cigu stuleci, kiedy ludzie posiadali ju
Stary i Nowy Testament, Duch wity nie przestawa przekazywa wiata
pojedynczym ludziom, niezalenie od objawie zawartych w uwiconym kano-
nie Biblii. Zreszt sama Biblia sprawozdaje o tym, e za porednictwem Ducha
witego docieray do ludzi przestrogi, nagany, rady i wskazwki
w kwestiach niczym nie zwizanych ze sprawami wyoonymi w Pimie wi-
tym. Znajdujemy tam take wzmianki o prorokach dziaajcych w rnych
stuleciach, ktrych proroctwa nie weszy do kanonu Pisma witego. Podob-
nie te po zamkniciu tego kanonu Duch wity kontynuowa nadal sw
dziaalno, aby owieca, ostrzega i pociesza dzieci Boe.
Jezus obieca swym uczniom: Pocieszyciel, Duch wity, ktrego Ojciec
pole w imieniu moim, nauczy was wszystkiego i przypomni wam wszystko,
co wam powiedziaem (Jan 14,26). Gdy przyjdzie On, Duch Prawdy, wpro-
wadzi was we wszelk prawd, (...) i to, co ma przyj, wam oznajmi (Jan
16,13). Pismo wite wyranie uczy, e obietnice te nie ograniczay si tylko
do czasw apostolskich, lecz dotycz Kocioa Chrystusowego we wszystkich
stuleciach. Zbawiciel zapewnia swych naladowcw: Oto Ja jestem z wami po
wszystkie dni a do skoczenia wiata (Mat. 28,20). Pawe za owiadczy, e
dary i przejawy dziaania Ducha przekazane zostay Kocioowi, aby przygo-
Wstp
11 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
towa witych do dziea posugiwania, do budowania ciaa Chrystusowego, a
dojdziemy wszyscy do jednoci wiary i poznania Syna Boego, do mskiej
doskonaoci, i doroniemy do wymiarw peni Chrystusowej (Efez. 4,12-13).
Za wiernych w Efezie aposto modli si sowami: Aby Bg Pana naszego
Jezusa Chrystusa, Ojciec chway, da wam Ducha mdroci i objawienia ku
poznaniu jego, i owieci oczy serca waszego, abycie wiedzieli, jaka jest na-
dzieja, do ktrej was powoa, i jakie bogactwo chway jest udziaem witych
w dziedzictwie jego, i jak nadzwyczajna jest wielko mocy jego wobec nas,
ktrzy wierzymy dziki dziaaniu przemonej siy jego (Efez. 1,17-19). Suba
Ducha Boego, polegajca na owieceniu myli i odsanianiu przed umysem
ludzkim gbokich prawd witego Sowa Boego, bya tym bogosawiestwem,
ktrego urzeczywistnienia w Kociele efeskim pragn wanie Pawe.
Po cudownym objawieniu si Ducha witego w dniu Pidziesitnicy
Piotr nawoywa lud do skruchy i przyjcia chrztu w imieniu Chrystusa w celu
odpuszczenia grzechw, mwic: Upamitajcie si i niechaj si kady z was
da ochrzci w imi Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechw waszych,
a otrzymacie dar Ducha witego. Obietnica ta bowiem odnosi si do was i do
dzieci waszych oraz do wszystkich, ktrzy s z dala, ilu ich Pan, Bg nasz,
powoa (Dz. 2,38-39).
W zwizku z wielkim dniem Paskim obiecana i zapowiedziana zostaa
przez proroka Joela specjalna dziaalno Ducha (patrz Joel 3,1). Proroctwo
to znalazo czciowe wypenienie w wylaniu Ducha witego w dniu Pidzie-
sitnicy, ale cakowite jego spenienie nastpi podczas przejaww aski Boej
w kocowym okresie ewangelizacji wiata.
Wielki bj midzy siami dobra i za zwikszy swe natenie przy kocu
czasw. We wszystkich stuleciach ujawniaa si zo szatana przeciwko Ko-
cioowi Chrystusowemu, dlatego te Bg obdarzy swj lud ask i Duchem
witym, aby wzmocni go, by skutecznie mg przeciwstawia si atakom
ojca za. Gdy apostoowie mieli nie sowa ewangelii w wiat i zapisa jej
cenne prawdy dla przyszych pokole, otrzymali od Ducha witego specjalne
wiato. Kiedy Koci zblia si do momentu swego ostatecznego wybawienia,
szatan napiera na z tym wiksz si. Atakuje paajc wielkim gniewem, bo
wie, e ma niewiele czasu (patrz Obj. 12,12). Szatan bdzie dziaa z wszelk
moc i posuy si znakami i rzekomymi cudami (patrz II Tes. 2,9). Przez sze
tysicy lat ten przywdca za, pocztkowo najwyszy wrd aniow Boga,
odda si cakowicie dzieu zwodzenia i obracania wszystkiego w ruin. W
ostatecznym konflikcie skieruje przeciwko ludowi Boemu wszystkie podstpy
i okruciestwa, ca sw zrczno i biego, zdobyt w walkach toczcych si
przez stulecia. Natomiast naladowcy Chrystusa maj w tym niebezpiecznym
czasie nie wiatu przestrog i wie o drugim adwencie Pana.
Na przyjcie Zbawiciela lud ten ma si przygotowa i by bez skazy i bez
12 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
nagany (II Piotra 3,14). Nic wic dziwnego, e w naszych czasach specjalne
zasoby aski i mocy Boej s Kocioowi nie mniej potrzebne ni w dniach
apostolskich.
Dziki owieceniu przez Ducha witego sceny dugotrwaego konfliktu
pomidzy siami dobra i za zostay odsonite na kartach niniejszej ksiki.
Od czasu do czasu Bg pozwoli mi oglda przebieg wielkiego boju w poszcze-
glnych stuleciach pomidzy Chrystusem, Ksiciem ycia, sprawc naszego
zbawienia, a szatanem, ksiciem za, autorem grzechu, pierwszym przestpc
witego prawa Boego. Wrogo szatana przeciwko Chrystusowi ujawniona
zostaa take przeciwko Jego naladowcom.
Na przestrzeni caej historii mona odnale lady tej samej nienawici do
zasad prawa Boego, dowody tej samej taktyki zwodzenia i przedstawiania
faszu jako prawdy, ktra doprowadzia do zastpowania prawa Boego przez
prawa ludzkie, a ludzi skonia do oddawania czci raczej stworzeniu ni Stwr-
cy. We wszystkich stuleciach widoczne s wysiki szatana zmierzajce do przed-
stawienia w faszywym wietle boskiego charakteru, do skonienia ludzi, aby
posiadali faszywy pogld na temat Boga-Stwrcy, a tym samym, aby trakto-
wali Go ze strachem i nienawici, a nie z mioci. Widoczne s wysiki
szatana, by odrzuci prawo Boe i nakoni ludzi do uznania, e s wolni od
wszelkich wymaga dekalogu. Widoczne jest te przeladowanie przeze tych
wszystkich, ktrzy omielili si stawi czoo i odeprze jego zwodnicze ataki.
lady tych poczyna odnale mona w yciu patriarchw, prorokw, aposto-
w, mczennikw i reformatorw.
W wielkim kocowym konflikcie diabe zastosuje t sam podstpn tak-
tyk, ujawni te same motywy swego dziaania zmierzajce do tego samego
celu, jak w minionych stuleciach. Powtrzy si to, co historia ju zanotowaa,
z tym jednym wyjtkiem, e nadchodzcy bj wiary toczy si bdzie z inten-
sywnoci, jakiej wiat nigdy jeszcze nie by wiadkiem. Zwodnicze dziaania
szatana stan si jeszcze bardziej podstpne, a jego ataki bardziej zdecydo-
wane. Gdyby to byo moliwe, zwidby i zniszczy nawet i wybranych (patrz
Mar. 13,22).
Gdy Duch Boy odsoni przed moimi oczami wielkie prawdy ukryte
w Sowie Boym, wydarzenia przesze i przysze, polecono mi przekaza innym
to, co zostao mi objawione. Kazano mi przeledzi dzieje wielkiego boju w
minionych stuleciach i tak je przedstawi, aby zwrci uwag na zbliajc si
szybko ostateczn walk dobra i za. Dla osignicia tego celu dokonaam
zestawu wydarze z dziejw Kocioa w taki sposb, aby uchwyci te momenty
historii, kiedy odsaniano przed wiatem poszczeglne prawdy Boe, prawdy,
ktre wywoyway gniew szatana i potgoway wrogo miujcych wiat chrze-
cijan, a ktre podtrzymywane byy w wiadectwie tych, co nie umiowali
ycia swojego (patrz Obj. 12,11).
Wstp
13 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
W dokumentach tych mona dostrzec zwiastuny przyszego konfliktu.
Rozpatrujc je w wietle Sowa Boego i przez pryzmat wskazwek Ducha
witego, bdziemy w stanie pozna zamaskowane dotychczas sposoby walki
szatana, a take zda sobie spraw z niebezpieczestw, jakie zagraaj tym,
ktrzy powinni stan bez nagany przed obliczem Paskim w dniu Jego
powtrnego przyjcia.
Wielkie wydarzenia, ktre wytyczay postp reformy w minionych stule-
ciach, s przedmiotem rozwaa historycznych, znanych dobrze i uznawanych
powszechnie przez wiat protestancki. S to fakty, ktrym nikt nie moe
zaprzeczy. Przedstawiam tu krtko najwaniejsze wydarzenia. Zgodnie z cha-
rakterem i objtoci ksiki oraz potrzeb zwizoci omwiam je bardzo
oglnie, lecz w taki sposb, by ich sens zrozumiano waciwie. W przypadkach,
gdy historyk zgrupowa wydarzenia, przedstawiajc w sposb zrozumiay ich
istot, albo te streci odpowiednio szczegy, cytowaam jego sowa. W nie-
ktrych jednak wypadkach cytaty zostay przytoczone nie ze wzgldu na au-
torytet pisarza, lecz wycznie z tego powodu, e jego stwierdzenia stanowiy
gotowe i sugestywne ujcie danego zagadnienia. Prezentujc dowiadczenia
i pogldy ludzi, ktrzy kontynuuj dzieo reformy w obecnych czasach, posu-
giwaam si w podobny sposb opublikowanymi przez nich pracami.
Celem tej ksiki nie jest prezentacja jakich nowych prawd dotyczcych
dotychczasowego przebiegu boju midzy prawd a faszem; chodzi mi jedynie
o podkrelenie faktw, ktre wi si z przyszymi wydarzeniami. Jeeli spoj-
rzymy na nie jako na cz boju midzy siami wiata a siami ciemnoci, to
wszystkie te zapisy zwizane z przeszoci nabior nowego znaczenia,
a take rzuc pewne wiato na przysze wydarzenia. wiato to owieca
bdzie drog ludzi, ktrzy, podobnie jak reformatorzy przeszych stuleci, powo-
ani zostan, nawet w okresie wielkiego zagroenia, do wiadczenia o Sowie
Boym i Jezusie Chrystusie.
Ksika ta ma na celu ukazanie scen wielkiego boju pomidzy prawd
a bdem, ujawnienie podstpw szatana, ukazanie rodkw, za pomoc kt-
rych mona skutecznie odeprze ataki, przedstawienie ostatecznego rozwiza-
nia problemu za, rzucenie takiego wiata na pochodzenie i skutki grzechu,
ktre w peni ukae sprawiedliwo i yczliwo Boga w postpowaniu ze
wszystkimi Jego stworzeniami, a take ukazanie witej i niezmiennej natury
prawa Boego.
Gorc modlitw autorki tej ksiki jest to, aeby niniejsza praca pomo-
ga ludziom wyzwoli si z wizw ciemnoci i sta si uczestnikami dziedzic-
twa witych w wiatoci oraz aby pomoga ona wielbi Tego, ktry nas
umiowa i wyda za nas samego siebie.
Ellen Gould White
14 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia I
Wizja dziejw
dyby i ty poznao w tym to dniu, co suy ku pokojowi. Lecz teraz
zakryte to jest przed oczyma twymi. Gdy przyjd na ciebie dni,
e twoi nieprzyjaciele usypi wa wok ciebie i otocz, i cisn si zewszd.
I zrwnaj ci z ziemi i dzieci twoje w murach twoich wytpi, i nie pozosta-
wi z ciebie kamienia na kamieniu, dlatego, e nie poznao czasu nawiedzenia
swego (uk. 19,42-44).
Z wierzchoka gry Oliwnej Jezus spoglda na Jerozolim. Roztacza si
przed Nim pogodny i pikny widok. Odbyway si wanie wita Paschy i ze
wszystkich krain zeszy si dzieci Jakuba, by obchodzi wielkie narodowe
wito. Spord ogrodw, winnic i zielonych stokw gry, usianych namiotami
pielgrzymw, wychylay si wzgrza, tworzce tarasy, dalej widniay paace
i masywne budowle miasta Jerozolimy. Dumna crka Syjonu zdawaa si
w swej okazaoci mwi: Siedz jak krlowa (...) a aoby nie zaznam (Obj.
18,7). Bya wspaniaa i pewniejsza przychylnoci niebios ni wwczas, kiedy
krlewski piewca woa: Piknie wzniesiona jest rozkosz caej ziemi, gra
Syjon (...) miasto Krla Wielkiego (Ps. 48,3). W oczy rzucay si wspaniae
budynki wityni. Promienie zachodzcego soca rozjaniay nien biel mar-
murowych cian, owiecajc take zot bram, wie i dach. To wanie Sy-
jon, doskonaa pikno, duma narodu ydowskiego. Ktry z Izraelczykw
mg stumi w sobie uczucie radoci i podziwu na widok tak wspaniay!
Jednak zupenie inne myli nasuway si Jezusowi. A gdy si przybliy,
ujrzawszy miasto, zapaka nad nim (uk. 19,41). Wrd oglnej radoci
triumfujcego pochodu, kiedy palmowe gazki powieway ku Niemu przychyl-
nie, wzgrza odbijay wesoe Hosanna, a tysiczne gosy ogaszay Go kr-
lem, Zbawc owadn nagy i tajemniczy bl. On, Syn Boy, Obiecany Izraela,
ktrego moc zwyciya mier i wskrzesia jej winiw z grobu, paka nie
zami zwykego smutku, lecz zami wielkiej, nie dajcej si stumi udrki.
Nie paka nad sob, chocia wiedzia, dokd prowadzi Jego droga. Przed
Nim rozciga si ogrd Getsemane, scena oczekujcej Go walki duchowej.
G
15 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Widzia rwnie Bram Owcz, przez ktr od wiekw prowadzono ofiary
przeznaczone na zabicie, a ktra miaa si rwnie otworzy przed Nim, gdy
bdzie jak jagni na rze prowadzone (Izaj. 53,7). Niedaleko bya Golgota,
miejsce ukrzyowania. ciek, po ktrej wkrtce bdzie kroczy, pochonie
groza wielkich ciemnoci, kiedy odda swe ycie na ofiar za grzech. Jednak nie
myl o tych wydarzeniach smucia Go w godzinach oglnej radoci. Opakiwa
przyszy los tysicy mieszkacw Jerozolimy, zalepienie i zatwardziao tych,
ktrych przyszed bogosawi i zbawi.
Jezus widzia jak na doni przeszo tysicletni histori szczeglnej aski
i troski, jak Bg okazywa swemu ludowi. Widzia gr Moria, gdzie syn
obietnicy, dobrowolna ofiara, zwizana zostaa na otarzu (I Moj. 22,9) jako
symbol ofiarowania Syna Boego. Widzia jak potwierdzono ojcu wszystkich
wierzcych przymierze bogosawiestwa, wspania obietnic Mesjasza
(I Moj. 22,16.18). Widzia jak na polu Ornana sigajce niebios pomienie
ofiary odwrciy miecz Anioa zabijajcego Izraelczykw (I Kron. rozdz. 21),
take symbol ofiary Zbawiciela za grzeszn ludzko.
Ze wszystkich miejsc na ziemi Bg wywyszy Jerozolim. Pan wybra
Syjon i chcia go na swoje mieszkanie (Ps. 132,13). Tam prorocy przez
wiele stuleci gosili poselstwo ostrzegawcze, kapani ofiarowywali kadzenia,
a obok z modlitwami kierowany by przed oblicze Boga. Tam codziennie przy-
noszono krew ofiarowanych barankw, ktre wskazyway na Baranka Boego.
Tam Jahwe objawia sw obecno w oboku chway nad ubagalni. Tam
opieraa si owa tajemnicza drabina czca ziemi z niebem (I Moj. 28,12),
drabina, po ktrej zstpowali i wstpowali anioowie, i ktra otwieraa wiatu
drog do tronu Boego. Gdyby Izrael, jako nard, dotrzyma wiernoci Panu,
Jerozolima, wybrane miasto Boe, ostaaby si na wieki (Jer. 17, 21-25). Lecz
historia tego uprzywilejowanego ludu jest obrazem cigego odstpstwa i bun-
tw. Lud ten przeciwstawia si asce nieba, zniewaa dane mu przywileje
i lekceway moliwo powrotu do Boga.
Izraelici drwili z posacw Boych, pogardzali jego sowami
i wyszydzali jego prorokw (II Kron. 36,16), a mimo to Bg by zawsze dla
nich jako Pan, Bg miosierny i askawy, nieskory do gniewu, bogaty
w ask i wierno (II Moj. 34,6). Nie baczc na stae zniewaanie, Bg
zawsze na nowo ofiarowywa im swoj ask. Z wiksz ni ojcowska wsp-
czujca mio do dziecka, powierzonego jego opiece, posya do nich swoich
posacw, litujc si nad swoim ludem i nad swoim mieszkaniem
(II Kron. 36,15). A gdy nie pomogy tumaczenia, proby i napomnienia, posa
im najlepszy Dar Nieba.
Bg posa Syna swego, aby wstawi si za niepokutujc Jerozolim.
Chrystus wyprowadzi Izraela z Egiptu jako winorol (Ps. 80,9), wypdzi
przed nimi pogan i osadzi na tustych miejscach. Wzi swj lud pod skrzy-
16 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
da troskliwej opieki i wysa swe sugi, by go strzegli. C jeszcze naleao
uczyni mojej winnicy, czego ja jej nie uczyniem? woa Pan. Dlaczego
oczekiwaem, e wyda szlachetne grona, a ona wydaa ze owoce? (Izaj. 5,4).
Pomimo tego przyszed sam w osobie Syna Boego z cig nadziej ujrzenia
dobrego owocu w swej winnicy, aby, o ile moliwe, zachowa j od zniszczenia.
Dokada wszelkich stara, by uratowa winny krzew osobicie zasadzony.
Przez trzy lata Pan wiata i chway przebywa wrd swego ludu. Cho-
dzi z miejsca na miejsce czynic dobrze i uzdrawiajc wszystkich, ktrych
szatan opanowa uzdrawia skruszone serca, wypuszcza winiw, przy-
wraca lepym wzrok, leczy chorych i guchych, oczyszcza trdowatych, wskrze-
sza umarych, a ubogim kaza Ewangeli (Dz. 10,38; uk. 4,18; Mat. 11,5).
aska Boa spywaa na wszystkich bez wyjtku, do wszystkich byo skiero-
wane chwalebne wezwanie: Pjdcie do mnie wszyscy, ktrzy jestecie spra-
cowani i obcieni, a Ja wam dam ukojenie (Mat. 11,28).
Chocia pacono Mu zem za dobro, nienawici za mio (Ps. 109,5), On
jednak nie uchyla si od swego posannictwa aski. Nigdy nie odrzuca tych,
ktrzy szukali Jego miosierdzia. Jak bezdomny wczga, yjcy codziennie
we wzgardzie i niedostatku, y, aby suy potrzebujcym, agodzi bl i
skania dusze do przyjcia daru ywota. Chocia przekorne serca odrzucay
Jego ask, to jednak wracaa ona silniejszymi falami wspczujcej, niewypo-
wiedzianej mioci. Mimo to Izrael odwrci si od swego najlepszego Pomoc-
nika, zniewaa Jego mio, wymiewa Jego rady, a ostrzeenia odrzuca.
Czas nadziei i aski szybko zblia si ku kocowi, czasza dugo wstrzy-
mywanego gniewu dopeniaa si. Niebezpieczestwo, jakie powstao w okresie
odstpstwa i buntu, miao spa na lud, a Ten, ktry jedynie mg obroni go
przed zbliajc si kar, by zniewaony. Z chwil mierci Chrystusa na
Golgocie mia si skoczy dla Izraela okres czasu, kiedy to, jako nard, by
uprzywilejowany i bogosawiony. Strata choby jednej duszy jest nieszcz-
ciem nieskoczenie przewyszajcym zdobycze i skarby tego wiata.
Kiedy Chrystus spoglda na Jerozolim, widzia zgub tego miasta
i narodu, ktry kiedy by wybracem Boym, Jego szczeglnym klejnotem.
Prorocy pakali nad odstpstwem Izraela i spustoszeniami jakie byy
wynikiem grzechw ludu. Jeremiasz pragn, by oczy jego stay si rdami
ez, aby mg w dzie i w nocy opakiwa pobitych synw i crki swego ludu,
ktry dosta si w obc niewol (por. Jer. 9,1; 13,17). Jaki bl musia odczu-
wa Chrystus, ktry swym wzrokiem ogarnia nie tylko lata, ale i wieki. Jezus
widzia anioa mierci z mieczem zwrconym ku miastu, ktre tak dugo byo
mieszkaniem Boga. Z wierzchoka gry Oliwnej, z tego miejsca, ktre pniej
zajli Tytus i jego wojsko, spoglda Jezus na wite przedsionki i sale, a przed
Jego zamglonymi zami oczyma wyania si obraz przyszoci mury miasta
otoczone wojskiem nieprzyjacielskim. Sysza odgos zbliajcych si wojsk
I. Wizja dziejw
17 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
oraz woania o chleb matek i dzieci zgromadzonych w oblonym miecie.
Widzia t wspania wityni, jej paace i wiee oddane na pastw pomieni,
a potem tlce si na ich miejscu zgliszcza.
Kierujc wzrok dalej w przyszo Jezus widzia lud przymierza rozpro-
szony po caej ziemi. W doczesnej zapacie, jaka nawiedzi Jego nard, widzia
pierwsz kropl z czaszy gniewu, ktr lud na sdzie bdzie musia wychyli
do dna. Bosk lito i wspczujc mio wyrazi Jezus w smutnych sowach:
Jeruzalem, Jeruzalem, ktre zabijasz prorokw i kamienujesz tych, ktrzy
do ciebie byli posani; iIe to razy chciaem zgromadzi dzieci twoje, jak kokosz
zgromadza pisklta swoje pod skrzyda, a nie chcielicie! (Mat. 23,37).
O, gdyby ty, uprzywilejowany narodzie, pozna czas nawiedzenia swego
i to, co suy ku twemu pokojowi! Wstrzymywaem karzcego anioa, wzywa-
em ci do okazania skruchy, ale na prno. Odrzucie nie tylko sugi i
prorokw, lecz nawet witego Izraelskiego, twego Zbawiciela, a gdy zginiesz,
sam bdziesz za to odpowiedzialny. Ale mimo to do mnie przyj nie chcecie,
aby mie ywot (Jan 5,40).
Chrystus widzia w Jerozolimie symbol wiata zatwardziaego
w niewierze i buncie, zbliajcego si do sprawiedliwego sdu Boego. Cierpie-
nia grzesznej ludzkoci drczyy Jego dusz i wydzieray z Jego ust okrzyk
goryczy. W ludzkiej ndzy, we zach i krwi Jezus widzia skutki grzechu.
Gbokie wspczucie dla ucinionych i cierpicych napeniao Jego serce. Pragn
przynie ludziom ulg. Jednak nawet Jego rka nie bya w stanie wstrzyma
fali ludzkiego nieszczcia, gdy mao byo takich, ktrzy u Niego szukali
ratunku. By gotowy umrze, by im umoliwi zbawienie, lecz niewielu przy-
chodzio do Niego, aby Go prosi o ycie wieczne. Majestat Niebios pacze! Syn
wiekuistego Boga jest przygnbiony i zamany udrk! Widok ten zdziwi cae
niebo.
Bl Chrystusa przedstawia nam ca okropno grzechu. Pokazuje jak
trudne nawet dla boskiej wszechmocy jest zadanie ratowania winnych
od nastpstw przekroczenia prawa. W ostatnim pokoleniu Jezus widzia wiat
znajdujcy si w podobnym zwiedzeniu jak to, ktre spowodowao zburzenie
Jerozolimy. Odrzucenie Jezusa byo wielkim grzechem ydw. Wielkim prze-
stpstwem chrzecijaskiego wiata jest odrzucenie prawa Boego funda-
mentu rzdw Boych w niebie i na ziemi. Przepisy Boga s zniewaane
i odrzucane. Miliony ludzi pozostajcych w niewoli grzechu i skazanych na
powtrn mier nie chc przyj sowa prawdy w dniu nawiedzenia. Jaka
straszliwa to lepota!
Dwa dni przed witem Paschy Chrystus po raz ostatni opuci wityni
po zdemaskowaniu pozornej pobonoci ydowskich wodzw i uda si ponow-
nie ze swymi uczniami na Gr Oliwn. Usiad na pokrytym zielon muraw
zboczu, skd roztacza si widok na miasto. Jeszcze raz spojrza na mury,
18 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wiee i paace miasta, jeszcze raz popatrzy na wityni i jej olniewajc
wspaniao ten diadem piknoci, koronujcy wit gr.
Przed tysicem lat psalmista wychwala dobro Bo dla Izraela, to,
e Pan uczyni sobie wityni izraelsk mieszkaniem. Przybytek jego jest w
Salem; a mieszkanie jego na Syjonie (Ps. 76,3). Lecz wybra plemi Judy
i gr Syjon, ktr miuje (Ps. 78,68). Zbudowa wityni swoj jak wyso-
kie niebo, jak ziemi; ktr ugruntowa na wieki (Ps. 78,69). Pierwsz wi-
tyni zbudowano w czasach witoci Izraela. Krl Dawid przygotowa budulec
i zebra wszelkie skarby oraz sporzdzi plany wedug wskazwek Boga (por.
I Kron. 28,12-19). Salomon, najmdrzejszy krl Izraela, dokoczy dziea. wi-
tynia bya najwspanialsz budowl, jak kiedykolwiek widzia wiat.
Pan przez proroka Aggeusza tak powiedzia o drugiej wityni: Przysza
chwaa tego domu bdzie wiksza ni dawna (...). Porusz wszystkie narody
tak, e napyn kosztownoci wszystkich narodw i napeni ten dom chwa
mwi Pan Zastpw (Agg. 2,7.9).
Po zburzeniu wityni przez Nebukadnesara odbudowano j znowu okoo
500 roku przed Chr. Odbudowa j nard, ktry wrci z dugoletniej niewoli
do zniszczonego kraju. Byli wrd nich starcy, ktrzy ogldali wspaniao
wityni zbudowanej przez Salomona i ktrzy przy budowie nowej wityni
pakali widzc, e nie dorwnuje ona wietnoci poprzedniej. Panujce wtedy
nastroje dobitnie opisuje prorok, mwic: Czy pozosta jeszcze wrd was
kto, kto widzia ten dom w jego dawnej chwale? A jakim si wam dzi
przedstawia! Czy to, co tu jest, nie wyglda w waszych oczach jako nic? (Agg.
2,3; Ezdr. 3,12). Wwczas Pan przyrzek, e wspaniao tego drugiego przy-
bytku bdzie przewyszaa wspaniao pierwszego.
Blask drugiej wityni nie dorwna jednak poprzedniej, nie bya ona
te uwicona widzialnymi znakami Boej obecnoci, ktre byy waciwe
pierwszemu przybytkowi. Przy powiceniu drugiej wityni nie objawia si
ta nadnaturalna moc, ktra miaa miejsce przy powiceniu pierwszej, kiedy
to obok wspaniaoci napeni nowo zbudowan wityni, a z nieba spad
ogie, by zapali ofiar na otarzu. Szekina nie krlowaa ju midzy cheru-
binami w miejscu najwitszym, nie byo skrzyni przymierza, ubagalni
i tablic wiadectwa. Nie odpowiada te gos z nieba, kiedy kapan pyta si
o wol Bo.
Przez wiele wiekw ydzi na prno starali si wykaza, w czym wype-
nia si obietnica dana im przez Aggeusza. Pycha i niewiara tak olepiy ich
umysy, e nie mogli zrozumie prawdziwego znaczenia sw proroka. Druga
witynia nie miaa by uwicona przez obok wspaniaoci Jahwe, lecz przez
osobist obecno Tego, w ktrym mieszka penia Bstwa cielenie, ktry sam
by Bogiem objawionym w ciele. Najlepszy Dar Nieba rzeczywicie przyszed
do swojej wityni, kiedy to Czowiek z Nazaretu uczy i uzdrawia w wi-
I. Wizja dziejw
19 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
tynnych przedsionkach. To wanie dziki obecnoci Chrystusa druga wity-
nia bya wspanialsza od pierwszej, ale Izrael odrzuci ten Dar Nieba. Wraz
z odejciem pokornego Nauczyciela, ktry tego dnia wyszed przez Zot Bra-
m, na zawsze znika wspaniao wityni. Speniy si sowa Zbawiciela:
Oto dom wasz pusty zostanie (Mat. 23,38).
Gdy Jezus wypowiedzia proroctwo o zburzeniu wityni, uczniw nape-
nia trwoga i zdziwienie, chcieli wic dokadnie zrozumie znaczenie sw
Chrystusa. Czterdzieci lat budowano t wityni, a lud z ochot powica
swe bogactwa, rce do pracy i zdolnoci, aby budynek by jak najwspanialszy.
Herod Wielki nie szczdzi w tym celu ani rzymskich, ani ydowskich skarbw,
nawet cesarz przysa swe dary. Masywne bloki biaego marmuru o niespoty-
kanej wielkoci, sprowadzone z Rzymu, tworzyy cz budowy. Uczniowie
zwrcili uwag Mistrza wanie na te mury, kiedy powiedzieli: Nauczycielu,
patrz, co za kamienie i co za budowle (Mar. 13,1).
Na te sowa Jezus da uroczyst i niespodziewan odpowied: Zaprawd
powiadam wam, nie pozostanie tutaj kamie na kamieniu, ktry by nie zosta
rozwalony (Mat. 24,2).
Ze zburzeniem Jerozolimy uczniowie czyli wydarzenia osobistego przyj-
cia Chrystusa w krlewskiej wspaniaoci, by zaj tron wszechwiata, uka-
ra niepokutujcych ydw i zrzuci rzymskie jarzmo z narodu izraelskiego.
Pan powiedzia im, e przyjdzie powtrnie, dlatego na sam wzmiank o zda-
rzeniach majcych dotyczy zburzenia Jerozolimy myli uczniw skieroway
si na Jego powtrne przyjcie. Zgromadzeni na Grze Oliwnej pytali Go:
Powiedz nam, kiedy si to stanie i jaki bdzie znak twego przyjcia i koca
wiata? (Mat. 24,3).
Dla ich dobra Chrystus nie odkry im przyszoci. Gdyby ju wwczas
zrozumieli w peni dwa straszne wydarzenia, cierpienie i mier Chrystusa,
oraz zburzenie miasta i wityni, ogarnaby ich rozpacz. Chrystus poda im
tylko w zarysach zdarzenia, ktre miay mie miejsce przed kocem czasu.
I nie zrozumiano wwczas jeszcze Jego sw, ich znaczenie miao by odkryte
dopiero wtedy, kiedy Jego lud bdzie potrzebowa wskazwek zawartych w
tych sowach. Proroctwo Chrystusa miao wic podwjne znaczenie. Przede
wszystkim odnosio si do zburzenia Jerozolimy, a poza tym byo obrazem
wydarze czasu ostatecznego.
Jezus opowiada suchajcym Go uczniom o losie, jaki mia spotka od-
stpczy Izrael, a szczeglnie o karze, ktra spadnie na dlatego, e odrzuci i
ukrzyowa Mesjasza. Oto pewne znaki poprzedz w straszny koniec. Godzi-
na powszechnej trwogi przyjdzie nagle. Zbawiciel ostrzega swych naladow-
cw: Gdy wic ujrzycie na miejscu witym ohyd spustoszenia, ktr prze-
powiedzia prorok Daniel kto czyta, niech uwaa wtedy ci, co s w Judei,
niech uciekaj w gry (Mat. 24,15.16; uk. 21,20).
20 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Kiedy Rzymianie zatkn swe pogaskie sztandary na ziemi witej, na
przedpolu Jerozolimy, wtedy naladowcy Chrystusa maj si ratowa ucieczk.
Gdy ten ostrzegawczy znak bdzie widoczny, wwczas wszyscy, ktrzy chc
unikn nieszczcia, nie mog si waha. W caej ziemi judzkiej, a rwnie
w Jerozolimie, na dany sygna wszyscy natychmiast musz ucieka. Kto bdzie
na dachu, niech nie schodzi do domu nawet dla uratowania najcenniejszych
skarbw, kto na polu lub w winnicy, niech nie wraca po wierzchnie okrycie,
ktre zrzuci, by mu podczas gorcych dni nie przeszkadzao w pracy, kto nie
chce zgin w oglnym zniszczeniu, niech si nie waha ani przez chwil.
Za panowania Heroda nie tylko znacznie upikszono Jerozolim, lecz
take uczyniono j, jak si wwczas zdawao, twierdz nie do zdobycia, a to
dziki wybudowaniu wie, murw i baszt, w dodatku miasto to chronio samo
jego dogodne pooenie. Tego, kto by wwczas publicznie mwi o jej zniszcze-
niu, nazywano by panikarzem, jak w swoim czasie mwiono o Noem. Chry-
stus jednak powiedzia: Niebo i ziemia przemin, ale sowa moje nie prze-
min (Mat. 24,35). Z powodu grzechw zagroono Jerozolimie zniszczeniem,
a uparta niewiara jej mieszkacw przypiecztowaa los miasta.
Pan objawi przez proroka Micheasza: Szukajcie tego, wy, naczelnicy
domu Jakuba, i wy, wodzowie domu Izraela, ktrzy czujecie wstrt do prawa
i wykrzywiacie wszystko, co proste! Budujecie Syjon, przelewajc krew,
a Jeruzalem, popeniajc zbrodni. Jego naczelnicy wymierzaj sprawiedliwo
za apwki, a jego kapani nauczaj za zapat, jego prorocy wieszcz za
pienidze, i na Pana si powouj, mwic: Czy nie ma Pana wrd nas? Nie
spadnie na nas nieszczcie! (Mich. 3,9-11).
Sowa te dokadnie okrelay zepsucie i faryzeizm mieszkacw Jerozoli-
my. Twierdzc, e surowo przestrzegaj wszystkich przepisw zakonu Boego,
amali w rzeczywistoci wszystkie jego zasady. Nienawidzili Chrystusa, ponie-
wa Jego czysto i wito objawiay ich grzeszno, oskarali Go, uwaajc
za przyczyn wszelkiego nieszczcia, jakie na nich spado
z powodu ich wasnych grzechw. Chocia wiedzieli, e Jezus jest niewinny, to
jednak gosili, e Jego mier jest konieczna dla bezpieczestwa narodu. Jeli
go tak zostawimy, wszyscy uwierz w niego; wtedy przyjd Rzymianie i za-
bior nasz wityni i nasz nard (Jan 11,48). Mniemali, e jeeli Chrystus
zostanie ofiarowany, bd mogli utworzy silne i jednolite pastwo i zgodzili
si z przekonaniem najwyszego kapana, e lepiej jest, by jeden czowiek
umar za lud, ni eby wszystek ten lud zgin (Jan 11,50).
W ten sposb przywdcy ydowscy budowali Syjon przelewajc krew,
a Jeruzalem nieprawoci (patrz Mich. 3,10). A gdy zabili Zbawiciela, ponie-
wa ukaza im ich grzeszno, ich faryzeizm posun si do tego stopnia,
e dalej uwaali si za lud wybrany przez Boga i wci oczekiwali, e Pan
wyzwoli ich od ziemskich wrogw. Dlatego kontynuuje prorok z powo-
I. Wizja dziejw
21 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
du was Syjon bdzie zorany jak pole, Jeruzalem stanie si kup gruzu, a gra
wityni zalesionym wzgrzem (w. 12).
Prawie przez czterdzieci lat, od chwili, gdy Chrystus przepowiedzia los
Jerozolimy, Bg opnia wykonanie swego wyroku. Wspaniaa bya cierpli-
wo Pana w stosunku do tych, ktrzy odrzucili Jego ewangeli i zabili Jego
Syna. Przypowie o nieurodzajnym drzewie ilustruje jednak pniejszy stosu-
nek Boga do narodu ydowskiego. Polecenie dane winogrodnikowi brzmiao:
Wytnij je, po c jeszcze ziemi prno zajmuje? (uk. 13,7), ale boska aska
oszczdzia miasto w cigu nastpnych kilkunastu lat. Wrd ydw wielu
byo takich, ktrzy jeszcze nie znali osoby i dziaalnoci Chrystusa. Dzieci nie
miay moliwoci i nie otrzymay takiego wiata, jakie ich rodzice odrzucili.
Bg wic owieca je przez apostow i uczniw. Mogy same stwierdzi, jak
proroctwa wypeniay si nie tylko w narodzeniu i yciu Chrystusa, ale te
w Jego mierci i zmartwychwstaniu. Dzieci nie byy potpione z powodu grze-
chw swoich rodzicw, ale kiedy przy caej wiedzy danej ich rodzicom i one
odrzuciy dodatkowe wiato do nich skierowane, stay si wspuczestnikami
grzechw rodzicw i dopeniy miar wasnej grzesznoci.
Cierpliwo Boga wzgldem Jerozolimy tylko umocnia ydw
w zatwardziaoci serc. Przez sw nienawi i okruciestwo w stosunku
do uczniw Jezusa odrzucili ostatni dar aski Boej. Wwczas Bg zaniecha
opieki nad nimi, nie ogranicza ju mocy szatana i jego aniow, nard zosta
oddany pod kierownictwo wodza, jakiego sam sobie obra. ydzi zniewayli
ask Chrystusa, ktra mogaby im pomc w przezwycieniu zych skonno-
ci, teraz one stale nad nimi panoway. Szatan wzbudzi w nich najbardziej
niskie dze.
Nie zastanawiali si, dziaali bez namysu, kierowaa nimi dza i lepa
zawzito. W swym okruciestwie byli podobni do szatana. W rodzinach
i w caym narodzie, wrd najwyszych i najniszych grup panoway podejrz-
liwo, zazdro, nienawi, ktnie, bunty, morderstwa. Nigdzie nie byo bez-
pieczestwa i pewnoci. Przyjaciele i krewni zdradzali si nawzajem. Rodzice
zabijali dzieci, a dzieci rodzicw. Rzdzcy nie mogli nad sob zapanowa, gdy
nie kontrolowane namitnoci uczyniy ich tyranami. ydzi posuyli si na-
wet faszywym wiadectwem, aby mc osdzi niewinnego Syna Boego.
A teraz z powodu faszywych oskare nie byli pewni wasnego ycia. Swym
postpowaniem mwili: Dajcie nam spokj ze witym Izraelskim (Izaj. 30,11),
a wic spenio si ich yczenie. Boja Boa przestaa ich niepokoi. Szatan
stan na czele narodu i obj ster najwyszych obywatelskich i religijnych
rzdw.
Dotychczasowi przeciwnicy czyli si, by wsplnie grabi i torturowa
swe ofiary, a czasem bez litoci sami si wzajemnie mordowali. Nawet wito
wityni nie powstrzymywaa ich od okruciestwa. Mordowano tych, ktrzy
22 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
si modlili, w wityni poniewieray si trupy zabitych. W swym lepym blu-
nierczym zarozumialstwie gosili publicznie, i nie obawiaj si zburzenia
Jerozolimy, gdy miasto to jest wasnoci Bo. Chcc za jeszcze bardziej
ugruntowa swe wpywy, przekupili faszywych prorokw, by upewniali lud
nawet wwczas, kiedy witynia bya ju otoczona legionami rzymskimi e
powinien oczekiwa ratunku od Boga. Do ostatniej chwili cay nard by
wicie przekonany, e Najwyszy zainterweniuje i ustrzee ich od zguby z rki
nieprzyjaciela. Izrael odrzuci jednak bosk opiek, wic pozosta bez obrocy.
Nieszczsna Jerozolima! Szarpi j wewntrzne nieporozumienia, ulice spy-
waj krwi jej synw, a obce wojska burz miasto i morduj obrocw.
Wszystkie przepowiednie Chrystusa o Jerozolimie wypeniy si co do joty.
ydzi dowiadczyli Jego ostrzegawczych sw: Jak miar mierzycie, tak i
wam odmierz (Mat. 7,2).
Jako zwiastuny nieszczcia i kary, ukazay si znaki i cuda.
W nocy nadnaturalne wiato zajaniao nad wityni i otarzem. Wieczorem
na chmurach ukazyway si obrazy wojownikw i wozy wojenne, cigajce
do walki. Kapani penicy nocn sub w wityni przeraeni byli tajemni-
czymi gosami; ziemia si trzsa i syszano sowa: Opumy to miejsce!
Wielka brama wschodnia, ktrej ogromne zawiasy umieszczone byy w ka-
miennej ociey, i ktra bya tak cika, e potrzeba byo dwudziestu mczyzn
do jej zamknicia, teraz o pnocy otworzya si sama (por. Milman, The
History of the Jews, ksiga XIII).
Przez siedem lat chodzi ulicami Jerozolimy pewien czowiek
i przepowiada zbliajce si nieszczcie. Dniem i noc piewa aosny hymn:
Gos z poudnia, gos z pnocy, gos od czterech wiatrw, gos przeciw Jero-
zolimie i wityni, gos przeciw oblubiecowi i oblubienicy, gos przeciw cae-
mu narodowi. Wiziono i biczowano tego dziwnego proroka, ale nie skary
si wcale, a jedyn jego odpowiedzi na wszelkie zniewagi byy sowa: Biada,
biada Jerozolimie! Biada, biada miastu, narodowi i wityni. Woanie to za-
milko dopiero wwczas, kiedy czowiek ten zgin przy zburzeniu Jerozolimy,
ktre wczeniej przepowiedzia.
Podczas zniszczenia Jerozolimy nie zgin ani jeden chrzecijanin. Chry-
stus ostrzega swych uczniw, a wszyscy, ktrzy uwierzyli Jego sowom, byli
przygotowani na przepowiedziany znak.
Gdy za ujrzycie Jerozolim otoczon przez wojska, wwczas wiedzcie,
e przybliyo si jej zburzenie. Wtedy mieszkacy Judei niech uciekaj
w gry, a ci, ktrzy s w obrbie miasta, niech wyjd z niego (uk. 21,20-
21) powiedzia Jezus. Kiedy Rzymianie pod dowdztwem Cestusa otoczyli
miasto, nieoczekiwanie przerwali oblenie wanie wwczas, gdy nadarzya
si najlepsza okazja do nagego natarcia. Obleni, wtpic w powodzenie
obrony, chcieli si wanie podda, kiedy wdz rzymski, bez widocznego powo-
I. Wizja dziejw
23 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
du, wycofa swe wojska. Boska opatrzno tak pokierowaa wypadkami, aby
przyniosy ocalenie Jego ludowi. Chrzecijanie otrzymali oczekiwany i przepo-
wiedziany znak. Kady, kto chcia si zastosowa do przestrg Chrystusa, mia
teraz ku temu sposobno, a Pan sprawi, e ani ydzi, ani Rzymianie nie
mogli przeszkodzi w ucieczce ludowi Boemu. Po odwrocie Cestusa ydzi
wypadli z miasta i gonili cofajce si wojska rzymskie, a kiedy obie strony
zajte byy walk, chrzecijanie mogli spokojnie opuci miasto. W tym czasie
take w caym kraju nie byo wrogw, ktrzy mogliby im przeszkadza. Pod-
czas oblenia ydzi, ktrzy przybyli zewszd na wito Namiotw, znajdowali
si w Jerozolimie, tote chrzecijanie bez przeszkd uszli spokojnie przez oko-
liczne miasta i wioski do miasta Pella w Perei po drugiej stronie Jordanu.
Wojska ydowskie, gonice Cestusa i jego armi, z tak zajadoci rzu-
ciy si na tyln stra Rzymian, i grozio jej zupene zniszczenie.
Z wielk trudnoci uda si Rzymianom odwrt. ydzi, nie ponisszy prawie
adnych strat, wrcili triumfalnie z upami do miasta. To chwilowe zwycistwo
przynioso im jednak tylko nieszczcie. Ufni w sw si stali si nieustpliwi
wobec Rzymu (i nie podjli rokowa), skutkiem czego na miasto spado prze-
powiedziane biada.
Okropna bya klska, gdy Tytus ponownie obleg Jerozolim. Otoczy
miasto podczas wit Paschy, kiedy w Jerozolimie zebray si tysice ydw.
Zapasy ywnoci, ktre wystarczyyby na kilka lat, gdyby nimi szafowano
waciwie, zostay wczeniej zniszczone w bratobjczych walkach zwalczaj-
cych si wzajemnie stronnictw, tote podczas oblenia zawiso nad miastem
straszliwe widmo mierci godowej. Miar pszenicy sprzedawano za jeden ta-
lent. Panowa taki gd, e mieszkacy uli swe skrzane pasy, sanday i skry
chronice tarcze. Wielu z nich decydowao si na nocne wyprawy w celu
zdobycia dziko rosncego ziela za murami miasta. Mieszkacw Jerozolimy
nie odstraszao to, e niektrych apano i mordowano wrd mk, a innym,
ktrzy wrcili szczliwie, wykradano poywienie zdobyte z naraeniem ycia.
Silniejsi w najokrutniejszy sposb wydzierali szczupe zapasy ywnoci sab-
szym. Dopuszczali si tego ludzie yjcy dotychczas w dostatku, pragncy
jedynie w ten sposb zgromadzi zapasy i zapewni sobie ywno na przy-
szo.
Oblenie byo tragiczne w skutkach. Tysice osb zgino mierci go-
dow lub wskutek epidemii. Zdawao si, e znikny naturalne wizy mioci.
ony okraday mw, a mowie ony; dzieci wydzieray ostatni ks chleba
z ust swym rodzicom. Pytanie proroka: Czy kobieta moe zapomnie o swoim
niemowlciu? (Izaj. 49,15) znalazo odpowied wewntrz murw osdzonego
miasta. Tkliwe zwykle kobiety wasnymi rkami gotoway swoje dzieci; te
suyy im za pokarm w czasie zagady crki mojego ludu (Treny 4,10).
Wypenio si ostrzegawcze proroctwo sprzed 1400 lat: Kobieta najbardziej
24 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
midzy wami wydelikacona i wypieszczona, ktra nigdy nie prbowaa posta-
wi stopy swojej nogi na ziemi, poniewa bya zbyt wypieszczona i wydelika-
cona, bdzie zazdroci umiowanemu mowi i swemu synowi i crce (...)
i nawet swoich dzieci, ktre porodzi, gdy sama potajemnie zjada je bdzie
z braku czegokolwiek innego w czasie oblenia i ucisku, jakim ucinie ci
twj nieprzyjaciel w twoich miastach (V Moj. 28,56-57).
Rzymianie, chcc zastraszy ydw i w ten sposb zmusi ich do poddania
si, biczowali i krzyowali winiw za murami miasta. Setki ich gino tak
mierci, a dolina Jozafata i Golgota pokryte zostay krzyami w takiej liczbie,
e trudno si byo swobodnie midzy nimi porusza. Tak oto wypenio si yczenie
ydw przed sdem Piata: Krew jego na nas i na dzieci nasze (Mat. 27,25).
Tytus gotowy by uczyni koniec tym okropnociom i w ten sposb skr-
ci miastu czas jego kary. Ze wstrtem i oburzeniem patrzy na stosy trupw
lece w dolinie. Jak urzeczony spoglda z Gry Oliwnej na wspania wi-
tyni. Wyda rozkaz, aby nie ruszono z niej ani jednego kamienia. Zanim
przypuci szturm na miasto, apelowa do ydowskich wodzw, eby go nie
zmuszali do splamienia krwi tego witego miejsca. Zapewnia,
e jeli ydzi opuszcz wityni i bd walczyli na innym miejscu, aden
Rzymianin nie naruszy jej witoci. Jzef Flawiusz w swej mowie apelowa do
ydw, aby si poddali i w ten sposb ratowali miasto, siebie i wityni, ale
jego sowa powitano przeklestwami i szyderstwem. Kiedy sta przed ydami
jako ostatni ziemski porednik, zaczto rzuca do niego oszczepami. Wczeniej
ydzi odrzucili prob Syna Boego, teraz propozycje i proby tego Izraelity
umocniy ich tylko w decyzji walki do ostatniej kropli krwi. Daremne byy
usiowania Tytusa, by zachowa wityni. Wikszy od niego przepowiedzia,
e nie zostanie tu kamie na kamieniu.
lepy upr wodzw ydowskich i przestpstwa, jakie miay miejsce wrd
oblonych, zwikszyy wstrt i odraz u Rzymian. W kocu Tytus zdecydowa
si zdoby wityni szturmem, ale jeli moliwe, zachowa j od zburzenia.
Nie suchano jednak jego rozkazu. Gdy wieczorem uda si do swego namiotu,
obleni ydzi wypadli ze wityni i natarli na rzymskich onierzy. Podczas
walki jeden z wojownikw rzymskich rzuci ponc gowni przez otwr wi-
tyni i w jednej chwili ciany obite cedrowym drzewem stany w pomieniach.
Tytus w towarzystwie swoich wodzw przybieg na miejsce wypadku i rozka-
za gasi poar. Nie zwaano jednak na jego sowa. onierze rzucali z wcie-
koci zapalone gownie na budynki ssiadujce ze wityni, a ydw szu-
kajcych tam schronienia mordowali mieczem. Krew jak woda ciekaa po
stopniach wityni, giny tysice ydw. Wrzaw wojenn zaguszay gonie
woania: Iszabood! (Chwaa przemina).
Tytus nie mg powstrzyma zaciekoci walczcych onierzy. Poszed
wraz ze swymi oficerami obejrze wntrze wityni. Jej blask i wietno
I. Wizja dziejw
25 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wzbudziy w nim zachwyt, a poniewa pomienie nie zajy jeszcze miejsca
witego, stara si je ratowa. Ponownie wyda wojsku rozkaz, by natych-
miast przeszkodzio dalszemu szerzeniu si ognia. Centurion Liberalis buaw
chcia wymusi posuszestwo onierzy, lecz nawet powaanie i cze dla
cesarza ustpiy przed straszn nienawici do ydw, przed zaciekoci walki
i nienasycon dz upu. onierze widzieli wityni janiejc zotem, ole-
piajcym ich w wietle wciekych jzykw ognia i spodziewali si,
e znajd tu niezliczon ilo skarbw. Gdy niepostrzeenie wrzucono
do wityni pochodni, cay budynek stan w pomieniach. Dym i ogie zmu-
siy rzymskich wodzw do wycofania si. Wspania wityni pozostawiono
na pastw losu.
By to dla Rzymian przeraajcy widok, jaki wic mg by dla ydw?
Szczyt wzgrza, ktre wznosio si nad miastem, pon jak krater wulkanu.
Budynki waliy si jeden po drugim, pochaniane przez morze pomieni.
Cedrowe dachy podobne byy do ognistego jeziora, pozacany dach mieni
si jzykami ognia, wiee bram wyrzucay snopy dymu i iskier, okoliczne
pagrki owiecaa una. Grupy widzw z potwornym lkiem przyglday si
postpujcej zagadzie. Na murach i placach grnego miasta cisny si twa-
rze, jedne blade z przeraenia i rozpaczy, inne wykrzywione dz daremnej
zemsty. Nawoywania biegajcych tam i z powrotem onierzy rzymskich, wycie
obrocw Jerozolimy, konajcych w pomieniach, mieszay si z sykiem ognia
i hukiem spadajcych belek. Okoliczne gry odbijay echem skowyt ludzi.
Wszdzie byo sycha krzyki i jki. Konajcy w pomieniach zbierali resztki
si, aby wyda ostatni krzyk trwogi i beznadziei.
Tumult wrd oblonych by jeszcze straszniejszy. Mczyni
i niewiasty, starzy i modzi, wodzowie i kapani, walczcy lub proszcy
o ask, byli mordowani bez litoci. Liczba polegych przewyszaa liczb mor-
dercw. onierze wspinali si po stosach trupw, aby dosta si
do nowych ofiar (Milman, The History of the Jews, ksiga XVI).
Wkrtce po zburzeniu wityni cae miasto dostao si w rce Rzymian.
Wodzowie ydowscy porzucili swe nie do zdobycia bramy, Tytus zasta je wic
opuszczone. Spoglda na nie ze zdziwieniem. Powiedzia, e to Bg odda je w
jego rce, bowiem adna wojenna maszyna, nawet najsilniejsza, nie mogaby
przebi tych podziwu godnych murw. Miasto i witynia zostay zrwnane
z ziemi, a miejsce, na ktrym staa witynia, zaorane jak pole (por. Joz.
26,18). Podczas oblenia i walk zgino ponad milion ludzi. Pozostaych przy
yciu ydw wzito do niewoli i deportowano do Rzymu, a tam, dla uwietnie-
nia triumfu zwycizcw, wielu z nich rzucano na aren dzikim zwierztom.
Inni, jak bezdomni wczdzy, rozpierzchli si po caej ziemi.
ydzi sami ukuli acuch swojej niewoli. Ich upadek jako narodu
i ndza na wygnaniu byy niwem tego, co posiali wasnymi rkami. Prorok
26 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
pisze: Zgubi ci, Izraelu (...) gdy upade przez wasn win (Oz. 13,9;
14,1). Cierpienia Izraela przedstawiane s czsto jako kara, ktra spotkaa go
na wyrany rozkaz Boy. W ten sposb wielki oszust chce zatai swe niszczy-
cielskie dzieo. Przez uparte odrzucanie mioci i aski Boej doprowadzili
ydzi do tego, e Bg odebra im swoj ochron, a szatan zawadn nimi
wedug swojej woli.
Wydarzenia, ktre miay miejsce przy zburzeniu Jerozolimy, ilustruj
mciwy sposb postpowania szatana wobec tych, ktrzy poddaj si jego
wpywom i panowaniu.
Nie moemy poj, jak bardzo powinnimy by wdziczni Chrystusowi za
Jego pokj i opiek, jakimi nas otacza. Jedynie moc Boa chroni ludzi przed
cakowit wadz szatana. Nawet nieposuszni i niewdziczni powinni widzie
powd do wdzicznoci wobec Boga za Jego ask i cierpliwo, gdy to On
trzyma na wodzy moc szatana. Jednak gdy ludzie przekraczaj granice Boej
cierpliwoci, wwczas koczy si dla nich ograniczenie siy szatana. Bg nigdy
nie jest wykonawc wyroku nad przestpcami, lecz tych, ktrzy odrzucaj Jego
ask, pozostawia wasnemu losowi, aby zbierali to, co sami zasiali. Kady
odrzucony promie wiata, kade wymiane lub zlekcewaone napomnienie,
kada pielgnowana namitno, kade przestpienie zakonu Boego, jest zasia-
nym nasieniem, ktre na pewno w swoim czasie przyniesie owoc. Duch wity,
ktremu si czowiek stale sprzeciwia, w kocu go opuszcza i czowiek nie ma
ju siy opanowa zych namitnoci. Pozbawiony te zostaje ochrony przed
wrogoci szatana. Zburzenie Jerozolimy jest wstrzsajcym i uroczystym ostrze-
eniem dla wszystkich, ktrzy lekcewa Bo ask i sprzeciwiaj si napo-
mnieniom Jego miosierdzia. Nie ma dobitniejszego wiadectwa o odrazie Boga
do grzechu i przykadu kary, jaka spotka winnych. Proroctwo Zbawiciela
o zburzeniu Jerozolimy bdzie miao jeszcze inne wypenienie, a straszliwe spu-
stoszenie miasta byo tylko zapowiedzi przyszych wydarze. W losie wybrane-
go miasta moemy dostrzec los caego wiata, ktry odrzuci miosierdzie Boe
i podepta Jego zakon. Straszne s obrazy ndzy ludzkiej, ktrej ziemia bya
wiadkiem przez dugie wieki bezprawia i przestpstw popenionych przez czo-
wieka. Serce zamiera, a duch wtleje, gdy czowiek przywodzi na myl te rzeczy.
Straszne byy zawsze nastpstwa odrzucenia autorytetu niebios, ale jeszcze strasz-
niejsze obrazy odsaniaj nam przepowiednie na przyszo. Czym s obrazy
przeszoci dugi szereg zbrodni, wojen, buntw, walk, szat we krwi zbro-
czonych (Izaj. 9,5) w porwnaniu z okropnociami tego dnia, w ktrym
Duch Boy ju cakowicie opuci niesprawiedliwych i nie bdzie wicej powstrzy-
mywa wybuchw ludzkiej namitnoci ani szataskiej zoci? Wtedy, jak nigdy
przedtem, wiat ujrzy skutki panowania szatana.
Jednak w tym wielkim dniu, tak jak podczas zburzenia Jerozolimy, dzieci
Boe bd wyratowane, kady, ktry jest zapisany do ksig ywota (Izaj.
I. Wizja dziejw
27 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
4,3). Chrystus powiedzia, e przyjdzie powtrnie, aby zabra swoich wier-
nych. I wtedy ukae si na niebie znak Syna Czowieczego, i wtedy biada
bd wszystkie plemiona ziemi, i ujrz Syna Czowieczego, przychodzcego na
obokach nieba z wielk moc i chwa. I pole aniow swoich z wielk trb,
i zgromadz wybranych jego z czterech stron wiata z jednego kraca nieba
a po drugi (Mat. 24,30-31). Potem wszyscy ci, ktrzy wzgardzili ewangeli,
zostan zniszczeni tchnieniem ust jego i blaskiem przyjcia jego (II Tes.
2,8). Jak kiedy Izraelici, tak niepoboni bd sami przyczyn swej zagady,
zgin z powodu wasnych przestpstw. Grzeszne ycie tak bardzo oddali ich od
Boga, a zo zdeprawuje, e objawienie boskiej wspaniaoci bdzie dla nich
poerajcym ogniem.
Oby ludzie nie odwayli si zniewaa ostrzee zawartych w sowach
Jezusa! Jak ostrzega uczniw przed zburzeniem Jerozolimy, dajc im znak
zapowiadajcy jej upadek, by mogli uciec, tak te ostrzeg wiat przed dniem
ostatecznego zniszczenia, podajc znaki poprzedzajce w dzie, aby wszyscy,
ktrzy chc, mogli unikn przyszego gniewu. Jezus wyjania: I bd znaki
na socu, ksiycu i na gwiazdach, a na ziemi lk bezradnych narodw
(uk. 21,25; por. Mat. 24,29; Mar. 13,24-26; Obj. 6,12-17). Kto ujrzy znaki
przyjcia Chrystusa, powinien wiedzie, e blisko jest, tu u drzwi (Mat.
24,33). Czuwajcie (Mar. 13,35) oto sowa napomnienia Jezusa. Wszyscy,
ktrzy zwaaj na to napomnienie, nie pozostan w ciemnoci, dzie ten nie
zastanie ich nie przygotowanych, natomiast wszystkich nie trwajcych w czuj-
noci duchowej dzie ten zaskoczy, jak zodziej w nocy (por. I Tes. 5,2.5).
Jak kiedy ydzi nie zwaali na sowa ostrzeenia Zbawcy, dotyczce
Jerozolimy, tak samo wielu wspczesnych nie zwaa na napomnienia
i ostrzeenia dotyczce obecnego czasu. Kiedy ostateczny dzie nadejdzie,
zastanie niepobonych nie przygotowanych. Kiedy ycie bdzie pyn zwy-
kym trybem, kiedy ludzie zajci bd rozrywkami, interesami, zdobywaniem
pienidzy, kiedy religijni przywdcy wychwala bd postpy wiata i jego
osignicia, a ludzie bd upieni faszyw pewnoci jutra wwczas tak jak
zodziej zakrada si do nie strzeonego domu, tak niespodziewanie spadnie
zagada na beztroskich i grzesznych i nie umkn (I Tes. 5,3).
28 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
K
Rozdzia II
Pierwsi chrzecijanie
iedy Chrystus odsania uczniom los Jerozolimy i zdarzenia poprzedza-
jce Jego powtrne przyjcie, przepowiedzia take przysze dowiadcze-
nia swego ludu, czekajce go na przestrzeni czasu od wniebowstpienia
Paskiego, a do Jego powtrnego przyjcia w mocy i w chwale, w celu zba-
wienia ludu. Stojc na Grze Oliwnej Zbawiciel widzia burze, jakie wkrtce
nawiedz Koci apostolski, a spogldajc dalej w przyszo grone chmu-
ry, z ktrych w wiekach ciemnoci i przeladowa spadn gromy na Jego
naladowcw. W kilku krtkich, lecz wanych zdaniach przepowiedzia Jezus,
w jakiej mierze wadcy tego wiata przeladowa bd Koci Boy. Naladow-
cy Chrystusa bd musieli przej drog upokorze, szyderstw i cierpie tak,
jak przeszed ich Mistrz. Nieprzyja zwrcona przeciwko Zbawcy wiata
dotknie take tych, ktrzy uwierz w Jego imi (Mat. 24,9.21-22).
Historia wczesnego Kocioa potwierdza sowa Jezusa. Moce ziemi
i pieka poczyy si przeciwko Chrystusowi i Jego naladowcom. Pogastwo
byo wiadome tego, e jeeli chrystianizm zwyciy, run pogaskie witynie
i otarze, dlatego te wytao wszystkie siy, aby zniszczy chrzecijan. Zacz-
y si przeladowania. Chrzecijanom rabowano majtnoci i wypdzano
z domostw. Toczyli oni wielki bj utrapienia (Hebr. 10,32). Wielu z nich
krwi przypiecztowao sw wiar. Zabijano wszystkich. monych i niewolni-
kw, bogatych i ubogich, uczonych i prostakw.
Przeladowania, zapocztkowane w czasach Nerona, mniej wicej w tym
czasie, gdy aposto Pawe ponis mczesk mier, trway z wiksz lub mniejsz
gwatownoci przez dugie stulecia. Chrzecijan faszywie oskarano o najgor-
sze przestpstwa, uwaano ich za przyczyn wszelkich nieszcz, godu, zarazy,
trzsienia ziemi. Poniewa stali si przedmiotem oglnej nienawici i podejrze
znalazo si wielu oskarycieli, ktrzy dla pienidzy zdradzali niewinnych. S-
dzono chrzecijan jako wrogw cesarstwa, nieprzyjaci religii i wyrzutkw
spoeczestwa. Wielu rzucano dzikim zwierztom na poarcie albo ywcem pa-
lono w rzymskich amfiteatrach. Niektrych krzyowano, innych, zaszytych w
29 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
skry dzikich zwierzt, rzucano na aren, gdzie rozszarpyway ich psy. Cierpie-
nia i mier wyznawcw Chrystusa stay si publiczn rozrywk. Tumy przy-
chodziy na miejsca, gdzie tracono chrzecijan, aby ucieszy oczy widokiem mk
skazacw. Cierpienia umierajcych witano oklaskami i miechem.
Gdziekolwiek chrzecijanie szukali ukrycia, polowano na nich, jak na
dzikie zwierzta. Tropieni ukrywali si na pustyniach i w opuszczonych miej-
scach. Byli kamienowani, paleni, przerzynani pi, zabijani mieczem, bkali
si w owczych i kozich skrach, wyzuci ze wszystkiego, uciskani, poniewiera-
ni; ci, ktrych wiat nie by godny, tuali si po pustyniach i grach, po
jaskiniach i rozpadlinach ziemi (Hebr. 11,37-38). Katakumby byy wtedy schro-
nieniem dla wielu z nich. Pod wzgrzami, za murami Rzymu, cigny si
dugie, biegnce kilometrami korytarze. Tam w podziemiach naladowcy Chry-
stusa grzebali swoich zmarych i chronili si, cigani i przeladowani. Kiedy
Dawca ycia wzbudzi wszystkich, ktrzy toczyli dobry bj wiary, wwczas
z tych mrocznych podziemi wyjdzie wielu mczennikw Chrystusa.
Mimo przeladowa wiadkowie Jezusa zachowali czyst wiar. Chocia
musieli si wyrzec wygody i y odcici od wiata sonecznego w ciemnym,
lecz przyjaznym onie ziemi, nie narzekali. Zachcali si wzajemnie sowami
wiary, cierpliwoci i nadziei, aby wytrwa. Utrata ziemskich dbr nie zdoaa
ich skoni do wyrzeczenia si wiary w Chrystusa. Dowiadczenia i przelado-
wania byy krokami, ktre zbliyy ich do odpoczynku i nagrody.
Wielu z nich, podobnie jak sudzy Boy przed wiekami, byo zamczo-
nych na mier, nie przyjwszy uwolnienia, aby dostpi lepszego zmartwych-
wstania (Hebr. 11,35). Przypominali sobie sowa Mistrza napominajce ich,
e w przeladowaniach dla imienia Chrystusa powinni by radoni i peni
nadziei, gdy otrzymaj wielk zapat w niebiosach, bowiem prorocy take
byli przeladowani. Wierni cieszyli si, e s godni cierpie dla prawdy,
a z pomieni stosw czsto dobiega gos pieni triumfu. Patrzc z wiar
w niebo, mczennicy widzieli Chrystusa i aniow, ktrzy spogldali na nich
ze wspczuciem i uznaniem dla ich wytrwaoci. Z tronu Boego syszeli gos:
Bd wierny a do mierci, a dam ci koron ywota (Obj. 2,10).
Na prno szatan usiowa si zniszczy Koci Chrystusa. Bj,
w ktrym uczniowie Jezusa skadali w ofierze swe ycie, nie zakoczy si
wtedy, kiedy ci wierni stre sztandaru Chrystusa polegli na swych posterun-
kach. Przegrywajc zwyciyli. Sudzy Boy ginli, lecz Jego dzieo kroczyo
nadal naprzd. Ewangelia szerzya si niepowstrzymanie, a liczba zwolenni-
kw Mistrza wzrastaa. Dobra nowina docieraa do terenw niedostpnych
nawet dla rzymskich orw. Pewien chrzecijanin, postawiony przed rzymskimi
urzdnikami, przeladujcymi chrzecijan, powiedzia: Moecie nas zabija,
mczy, osdza, lecz wasza niesprawiedliwo jest dowodem naszej niewinno-
ci. Nawet wasze okruciestwo nic wam nie pomoe; ono raczej przyciga
30 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
II. Pierwsi chrzecijanie
ludzi do nas. Im wicej nas zabijacie, tym wicej nas jest; krew chrzecijan jest
nasieniem (Tertulian, Apology, rozdz. 50).
Tysice wiziono i mordowano, ale na ich miejscu pojawiali si inni. Ci,
ktrzy dla wiary ponosili mier mczesk, byli pewni zwycistwa w Chry-
stusie, prowadzili dobry bj. Cierpienia, jakie chrzecijanie znosili, zespalay
ich silniej ze Zbawicielem i z sob nawzajem. Ich ycie byo przykadem,
a mier trwaym wiadectwem dla prawdy. Czsto w najbardziej niespodzie-
wanych momentach poddani szatana opuszczali jego sub i stawali pod sztan-
darem Chrystusa. Dlatego szatan postanowi skuteczniej wystpi przeciw
Bogu i zatkn swj sztandar w Kociele chrzecijaskim. Gdyby mu si udao
zwie wyznawcw Chrystusa, znikaby ich sia, wytrwao, stanowczo i
atwo by si stali jego upem.
Chytroci wic pocz osiga to, czego nie zdoby gwatem. Przeladowania
ustay, a ich miejsce zajy niebezpieczne pragnienia ziemskich nagrd i wiatowej
czci. Wielu pogan przyjmowao tylko cz chrzecijaskiej wiary, odrzucajc resz-
t prawdy. Owiadczali, e uznawaj Jezusa jako Syna Boego i wierz w Jego
mier oraz zmartwychwstanie, lecz nie wyznawali swych grzechw, bowiem nie
odczuwali koniecznoci skruchy i zmiany serca. Gotowi byli na ustpstwa i to
samo proponowali chrzecijanom, aby wszystkich poczy w jedno wyznanie.
Kocioowi grozio teraz wielkie niebezpieczestwo, wizienie, przelado-
wanie, ogie i miecz byy w stosunku do niego bogosawiestwem. Cz
chrzecijan staa mocno w wierze, zdecydowanie przeciwstawiajc si wszelkim
kompromisom. Inni godzili si na ustpstwa i czyli z tymi, ktrzy poowicz-
nie przyjli chrzecijastwo, twierdzc, e bdzie to rodkiem do ich penego
nawrcenia. Dla wiernych naladowcw Chrystusa by to czas wielkiej prby.
Pod paszczykiem pozornego chrzecijastwa szatan zakrada si do Kocioa,
by sfaszowa wiar i odwrci umysy ludzi od sowa prawdy.
Wikszo chrzecijan w kocu przystaa na obnienie poziomu swojej
wiary. W ten sposb chrzecijastwo zjednoczyo si z pogastwem. Poganie,
cho zapewniali, e s nawrceni, nadal praktykowali swe bawochwalcze kulty,
zmieniajc jedynie przedmiot swego uwielbienia na obrazy Jezusa,
a nawet Marii czy witych. Bdne nauki, zabobony i ceremonie czyli
z now wiar i czci dla Boga. Zaczyn bawochwalstwa wniesiony w ten
sposb do Kocioa rozpocz sw niszczycielsk dziaalno. Gdy naladowcy
Chrystusa poczyli si z pogastwem, Koci chrzecijaski pocz si roz-
kada straci swoj czysto i moc. Mimo to zawsze byli tacy, ktrzy
dochowywali wiernoci prawdzie i nie dali si zwie. Byli wierni Twrcy tej
prawdy i czcili tylko jedynego Boga. Wrd wyznawcw Chrystusa zawsze
wystpoway i wystpuj dwie grupy wierzcych. Pierwsza naladuje Jezusa,
usilnie stara si wyzby bdw i upodobni do Zbawiciela, druga unika ja-
snych, praktycznych prawd, bo odsaniaj one ich bdy. Nawet wwczas, gdy
31 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Koci sta na wysokim poziomie wiary, nie tworzyli go wycznie szczerzy i
czyci duchowo chrzecijanie. Zbawiciel uczy, e ci, ktrzy wiadomie grzesz,
nie powinni by przyjci do Kocioa, a mimo to obcowa z ludmi grzesznymi,
dajc im mono korzystania z Jego nauki i przykadu, aby poznali swe
grzechy i zapragnli poprawy. Wrd dwunastu apostow by zdrajca. Judasz
nie zosta przyjty ze wzgldu na przymioty swego charakteru, ale Jezus
wczy go do grona swoich uczniw, aby przez nauk i przykad mg zrozu-
mie, na czym polega chrzecijaski charakter, by ujrza swe grzechy, okaza
skruch i z pomoc aski Boej oczyci serce przez posuszestwo prawdzie.
Jednak Judasz nie chodzi w wietle prawdy, ktre mu tak askawie wiecio,
ulega grzechowi i wystawia si dobrowolnie na pokusy szatana, dlatego te
ze cechy charakteru odniosy w nim zwycistwo. Pozwoli mocom ciemnoci
kierowa sob, gniewa si, gdy go napominano, a w kocu zdradzi swego
Mistrza. W podobny sposb wszyscy ci, ktrzy pod mask pobonoci miuj
zo, nienawidz tych, ktrzy pitnuj ich grzeszne ycie. Gdy nadarzy si
dogodna sposobno, zdradz tych, ktrzy starali si ich zawrci ze zych
drg. Apostoowie spotykali w zborach czonkw, ktrzy udawali pobonych,
a w skrytoci hodowali grzechowi. Ananiasz i Safira byli oszustami, udawali,
e skadaj Bogu na ofiar wszystko, gdy tymczasem chciwie zostawili pewn
cz dla siebie. Duch Prawdy objawi apostoom rzeczywiste oblicze tych
pozornych chrzecijan, a wyrok Boy uwolni Koci od plamy na czystej
szacie. Ten fakt, wiadczcy o obecnoci Ducha witego w Kociele, sta si
postrachem dla hipokrytw i przestpcw, ktrzy ze wzgldu na swoje post-
powanie nie mogli duej pozosta w gronie prawdziwych naladowcw Chry-
stusa. Gdy nastay przeladowania i dowiadczenia, tylko ci szli za Chrystu-
sem, ktrzy dla prawdy chtnie powicali wszystko. Dlatego w okresie prze-
ladowa Koci by stosunkowo czysty. Gdy jednak przeladowania ustay,
do wierzcych przyczyli si ludzie mniej szczerzy i oddani. Szatan wkroczy
wtedy do Kocioa bardzo atwo.
Ksi wiatoci nie ma nic wsplnego z ksiciem ciemnoci
i nie moe by nic wsplnego midzy naladowcami obu tych wodzw. Kiedy
chrzecijanie zgodzili si poczy z ludmi tylko poowicznie nawrconymi,
wstpili na drog, ktra coraz bardziej oddalaa si od prawdy. Szatan by rad
z tego, e udao mu si zwie tak wielk liczb wyznawcw Chrystusa
i w wikszym jeszcze stopniu wpywa na oszukanych, podjudzajc ich, aby
przeladowali tych, co pozostali wierni Bogu. Nikt lepiej nie wiedzia, w jaki
sposb zwalcza wiar chrzecijask jak jej obrocy. I oto odstpujcy
od prawdy chrzecijanie wraz ze swymi na poy pogaskimi wspwyznawcami
przystpili do walki przeciw podstawowym naukom Chrystusa.
Trzeba byo silnej wiary, aby stanowczo przeciwstawi si oszustwom
i obrzydliwociom, jakie wkraday si do Kocioa pod oson kapaskiego
32 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
II. Pierwsi chrzecijanie
paszcza. Biblia przestaa by podstaw wiary. Nauk o wolnoci religijnej
traktowano jako herezj, a jej obrocw nienawidzono i przeladowano. Po
dugich i cikich zmaganiach niewielka liczba wiernych postanowia odczy
si cakowicie od upadego Kocioa, jeli ten nadal bdzie trwa przy swych
bdach i w bawochwalstwie. Wierzcy zrozumieli, e jeli chc pozosta wier-
ni Sowu Boemu, odczenie si jest absolutnie konieczne. Nie lekcewayli
niebezpiecznych dla siebie bdw, ani nie chcieli zostawi przykadu, ktry by
zaszkodzi wierze ich dzieci i wnukw. Dla zachowania pokoju i jednoci go-
towi byli pj na pewne ustpstwa, ktre nie kciy si z wiernoci Bogu,
czuli jednak, e pokj okupiony odstpstwem od zasad prawdy kosztuje zbyt
drogo. Jeeli jedno miaaby by zapewniona kosztem prawdy i sprawiedliwo-
ci, gotowi byli wybra odczenie, a nawet walk. Dobrze by si stao dla
Kocioa i wiata, gdyby w sercach wyznawcw Chrystusa na nowo odyy
zasady, ktrymi kierowali si wierni pierwszych wiekw chrzecijastwa. Nie
zwaa si dzisiaj na doktryny, ktre s fundamentami chrystianizmu. Zwycia
mniemanie, e zasady te nie s znowu takie wane. Szatan i jego zwolennicy
ciesz si, i bdne nauki i zwodnicze teorie, za ktrych zwalczanie i demasko-
wanie wierni przeszych stuleci naraali swe ycie, s dzi przez tysice pozor-
nych wyznawcw Chrystusa uwaane za waciwe. Pierwsi chrzecijanie byli
rzeczywicie szczeglnym ludem. Ich nienaganne ycie i niezachwiana wiara
byy wyrzutem sumienia, niepokoiy grzesznikw. Nieliczni, bez bogactw, stano-
wisk i zaszczytnych tytuw, byli jednak postrachem dla wystpnych wszdzie
tam, gdzie poznano ich charakter i nauki. Dlatego niezboni nienawidzili ich,
jak kiedy Kain Abla. Te same motywy, ktre kiedy pchny Kaina do morder-
stwa, byy powodem, i ci, ktrzy odrzucili Ducha witego, mordowali dzieci
Boe. Z tego samego powodu ydzi odrzucili i ukrzyowali Zbawiciela. Czysto
i wito Jego charakteru byy nieustannie wyrzutem dla ich samolubstwa i
zepsucia. Zawsze, od dni Chrystusa a po dzie dzisiejszy, wierni uczniowie
Jezusa wzbudzali nienawi i sprzeciw ludzi, ktrzy umiowali drogi grzechu i
drogami grzechu kroczyli. Jake wic mona nazwa ewangeli poselstwem
pokoju? Izajasz, przepowiadajc narodzenie Chrystusa, nazwa Go Ksiciem
Pokoju (Izaj. 9,6). Anioowie zwiastujcy narodzenie Chrystusa piewali nad
betlejemskimi polami: Chwaa na wysokociach Bogu, a na ziemi pokj lu-
dziom, w ktrych ma upodobanie (uk. 2,14). Zdawaoby si, e istnieje sprzecz-
no midzy powyszymi sowami a zdaniem Chrystusa: Nie mniemajcie, e
przyszedem przynie pokj na ziemi; nie przyszedem przynie pokj, ale
miecz (Mat. 10,34). Jednak oba te zdania, dobrze rozumiane, zgadzaj si ze
sob. Ewangelia jest poselstwem pokoju, przyjta i zastosowana w yciu daje
pokj, rado, jedno i szczcie. Religia Chrystusa czy wszystkich, ktrzy
przyjmuj jej nauki. Misj Jezusa byo pojednanie ludzi z Bogiem i midzy sob.
Jednak wiat w wikszoci znajduje si pod wpywem szatana, najzacieklejszego
33 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wroga Chrystusa. Ewangelia wskazuje ludziom zasady ycia cakowicie przeciw-
ne ich obyczajom i pragnieniom, dlatego z ni walcz. Tacy ludzie nienawidz
czystoci, odsania ona i potpia ich grzechy, dlatego przeladuj i niszcz wszyst-
kich, ktrzy yj wedug zasad witych i sprawiedliwych. W tym sensie
poniewa propagowane przez ewangeli prawdy wzbudzaj nienawi ewan-
gelia nazwana jest mieczem.
Tajemnicze dziaanie Opatrznoci, ktre dopuszcza przeladowanie sprawiedli-
wych przez niezbonych, zachwiao ju wielu sabych w wierze. Niektrzy przestaj
ufa Bogu, poniewa niepokutujcym grzesznikom czsto powodzi si dobrze, a
pobony i dobry cierpi z ich powodu. Jak sprawiedliwy i miosierny Bg, ktrego
moc nie zna granic, moe tolerowa tak niesprawiedliwo? pytaj. Jest to
pytanie nie na miejscu. Bg da nam dostatecznie wiele dowodw swej mioci i nie
wolno nam wtpi w Jego dobro tylko dlatego, e nie moemy zrozumie Jego
drg. Chrystus przewidzia, e uczniowie bd wtpi w dniach dowiadczenia
i ciemnoci, wic powiedzia im: Nie jest suga wikszy nad pana swego. Jeli mnie
przeladowali i was przeladowa bd (Jan 15,20). Jezus cierpia za nas wicej,
ni ktrykolwiek z Jego naladowcw mgby znie. Kto powoany jest, aby cier-
pie i umrze mczesk mierci, wstpuje tylko w lady Syna Boego. Pan nie
zwleka z dotrzymaniem obietnicy (II Piotra 3,9). Nie opuszcza, ani nie zaniedbu-
je swoich dzieci, ale pozwala grzesznym objawi ich prawdziwy charakter, aby
nikt, kto chce czyni wol Bo, nie by przez nich zwiedziony. Dopuszcza, by
sprawiedliwi przechodzili ogie dowiadcze, ktry ich oczyszcza, aby wasnym
przykadem przekonali innych o prawdziwoci swej wiary i pobonoci, by ich
wierno w pielgrzymowaniu osdzia grzesznych i niewierzcych. Bg przyzwa-
la, eby ludziom zym powodzio si dobrze, aby objawili sw wrogo wobec
Niego, a kiedy ju dopeni si miara ich nieprawoci, aby wszyscy mogli si
przekona, e Pan jest askawy i sprawiedliwy, gdy skarze ich na wieczn
zagad. Zblia si dzie pomsty, a wwczas wszyscy przestpujcy zakon Boy
i uciskajcy sprawiedliwych otrzymaj zapat za swe czyny w takim stopniu,
jak gdyby dopucili si ich na osobie Chrystusa. Jest pewna wana kwestia, na
ktr Kocioy w naszych czasach powinny zwrci uwag. Aposto Pawe mwi,
e wszyscy, ktrzy chc y pobonie w Chrystusie Jezusie, przeladowanie znosi
bd (II Tym. 3,12). Dlaczego wic nie ma obecnie przeladowa? Jedyn odpowie-
dzi jest ta, e wiele Kociow dostosowao si do wieckich wzorcw postpowania
i nie wzbudzaj adnych sprzeciww. Rzeczywicie, religia wspczesnych Kociow
nie ma czystego i witego charakteru, ktrym odznaczaa si wiara chrzecijaska
za dni Chrystusa i apostow. Poniewa wielkie prawdy Sowa Boego traktuje si
obojtnie i tak mao jest w Kociele prawdziwej pobonoci, rzekome chrzecija-
stwo cieszy si uznaniem wiata. Jednak gdy nastanie odrodzenie wiary i mocy na
wzr wczesnego chrzecijastwa, obudzi si duch nienawici, a stosy przeladowa
zapon na nowo.
34 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia III
Okres duchowej ciemnoci
Drugim Licie do Tesaloniczan aposto Pawe przepowiedzia wielkie
odstpstwo, ktre bdzie rezultatem stworzenia systemu wadzy papie-
skiej. Stwierdzi on, e dzie Paski nie nadejdzie, zanim nie przyjdzie odstp-
stwo i nie objawi si czowiek niegodziwoci, syn zatracenia, przeciwnik, ktry
wynosi si ponad wszystko, co si zwie Bogiem lub jest przedmiotem boskiej
czci, a nawet zasidzie w wityni Boej, podajc si za Boga (II Tes. 2,3-4).
Dalej za napomina swych braci: Albowiem tajemna moc nieprawoci ju
dziaa (II Tes. 2,7). Ju wtedy aposto by wiadomy tego, e do Kocioa
wkradaj si bdy przygotowujce drog zapowiedzianemu odstpstwu.
Tajemnica nieprawoci stopniowo wykonywaa swe zwodnicze i bluniercze
dzieo, najpierw skrycie i w milczeniu, pniej, kiedy zdobya panowanie nad
umysami ludzkimi, ju otwarcie. Prawie niepostrzeenie wkrady si do Kocio-
a chrzecijaskiego pogaskie zwyczaje. Atmosfera ustpstwa zanikaa w czasie
przeladowania Kocioa przez pogastwo, ale gdy przeladowania si skoczyy,
a chrzecijastwo wkroczyo na dwory i paace krlw, zamieniono pokorn
prostot Chrystusa i Jego apostow na okazao i pych pogaskich kapanw
i wadcw, w miejsce za wymaga Boych postawiono nauki i tradycje ludzkie.
Z chwil, gdy w IV w. nawrci si rzekomo Konstantyn Wielki, cesarz rzymski,
bawochwalstwo pod paszczykiem sprawiedliwoci zaczo szybko przenika
do Kocioa. Pogastwo, niby zwycione, byo w rzeczywistoci zwycizc
jego duch opanowa Koci. Nauki, ceremonie, zwyczaje i zabobony pogaskie
zmieszay si z doktryn i kultem rzekomych wyznawcw Chrystusa.
Jako wynik kompromisu chrzecijastwa z pogastwem pojawi si prze-
powiedziany w proroctwie czowiek grzechu, sprzeciwiajcy si Bogu
i wynoszcy si ponad Niego. Gigantyczny system faszywej religii jest mi-
strzowskim arcydzieem szatana, rezultatem jego wysikw zmierzajcych
do objcia wadzy nad wiatem, by rzdzi nim wedug swojej woli.
Szatan ju raz stara si zawrze ugod z Chrystusem. Przyszed do Syna
Boego, gdy Ten przebywa na pustkowiu, i pokazujc Mu wszystkie krlestwa
W
35 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wiata oraz ca ich wspaniao zaproponowa, eby Chrystus mu si poko-
ni, uznajc tym samym jego potg, a wtedy on ofiaruje Mu cay wiat.
Chrystus zgromi zarozumialstwo kusiciela i zmusi go do odejcia. Gdy jed-
n a k
z t sam pokus szatan zbliy si do ludzi, odnis wielki sukces. Koci,
aby zapewni sobie ziemskie korzyci i wiatow saw, szuka poparcia i
przyjani u monych tego wiata. Odrzuciwszy za Chrystusa musieli ulec
przedstawicielowi ksicia ciemnoci biskupowi Rzymu.
Jedna z gwnych nauk Kocioa rzymskiego gosi, e papie jest wi-
dzialn gow powszechnego Kocioa chrzecijaskiego, najwyszym autory-
tetem dla biskupw, duchownych i wyznawcw na caym wiecie. Co wicej,
papieowi nadano tytu boski. Nazwano go Pan nasz Papie (Dominus no-
ster papa) i uznano za nieomylnego. On z kolei da, aby mu wszyscy oddali
cze. Papiestwo da tego, czego szatan da od Chrystusa kuszc Go na
pustyni, a wielkie rzesze ludzi s rzeczywicie gotowe t cze mu odda.
Jednak wyznawcy Chrystusa, ktrzy maj w swych sercach boja Boga
i powaaj Jego wol, dadz tak sam odpowied na to zwodnicze danie,
jak da Chrystus: Panu Bogu swemu pokon oddawa i tylko jemu bdziesz
suy (uk. 4,8). W Sowie Boym nie wystpuje ani jedna wzmianka o tym,
e Bg ustanowi kogokolwiek prcz Chrystusa gow Kocioa. Doktryna
o supremacji papieskiej jest przeciwna naukom Pisma witego. Papie nie ma
wadzy nad Kocioem Chrystusowym, chyba e na drodze uzurpacji.
Rzym oskary protestantw o herezj oraz odstpstwo i wykluczy ich
z Kocioa. Oskarenia te jednak dotyczyy raczej jego samego, to on wanie
by tym, ktry porzuci sztandar Chrystusa i odszed od wiary, ktra raz
na zawsze zostaa przekazana witym (Juda 3).
Szatan dobrze wiedzia, e Pismo wite pomoe ludziom rozpozna jego
kamstwa i sprzeciwi si jego mocy. Sam Zbawiciel wiata, gdy by kuszony,
posuy si Sowem Boym. Przy kadym ataku Chrystus broni si tarcz
wiecznej prawdy mwic: Napisano. Wszystkim twierdzeniom wroga prze-
ciwstawia mdro i moc Sowa. Aby uzyska wadz nad czowiekiem i utwier-
dzi swj autorytet, szatan musia utrzyma ludzi w nieznajomoci Pisma
witego. Biblia wywysza Boga, a miertelnemu czowiekowi wskazuje wa-
ciw jemu pozycj, wic jej wite prawdy musiay by zachowane w tajem-
nicy. Koci przyj ten plan. Przez wiele stuleci rozpowszechnianie Biblii byo
zabronione. Nie wolno byo jej czyta, ani mie w domu. Pozbawieni skrupu-
w ksia interpretowali prawdy biblijne tak, aby usprawiedliwiay ich post-
powanie. W takich okolicznociach uznano powszechnie papiea za zastpc
Boga na ziemi, obdarzonego wadz nad Kocioem i pastwem.
Poniewa Biblia jedyne rdo wykrycia bdu bya niedostpna,
szatan dziaa wedug swego upodobania. Proroctwo mwi, e odstpca bdzie
36 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
zamyla odmieni czasy i zakon (Dan, 7,25). I faktycznie nie zaniedba tego.
Koci bowiem poway si usun drugie przykazanie Boe i rozdzieli dzie-
site na dwa odrbne przykazania, aby utrzyma pierwotn liczb przykaza.
Byo to wyrazem ustpstwa na rzecz nawrconych pogan. Niedawno jeszcze
byli oni bawochwalcami, eby nie uprawiali kultu pogaskich bokw, dano
im moliwo czczenia obrazw i relikwii, a uchway soboru umocniy osta-
tecznie ten nowy, chrzecijaski system bawochwalstwa
2
.
Ustpstwo wobec pogastwa otworzyo drog dalszemu zniewaaniu au-
torytetu niebios. Przez niezbonych przywdcw religijnych szatan naruszy
take czwarte przykazanie, usun biblijn sobot, dzie, ktry Bg bogosa-
wi i powici (por. I Moj. 2,2-3), a na jego miejsce ustanowi wito obcho-
dzone przez pogan, czcigodny dzie soca. Tej zmiany nie dokonano nagle.
W pierwszych wiekach wszyscy chrzecijanie wicili sobot. Gorliwie bronili
czci Boga, a poniewa wierzyli, e prawo jest niezmienne, stali na stray
witoci jego przykaza. Szatan jednak chytrze dziaa przez swych przedsta-
wicieli, aby osign zamierzony cel. Chcia uwag ludu skierowa
na niedziel, uczyniono wic j witem na cze zmartwychwstania Chrystusa
i w dzie ten zaczto odprawia naboestwa. Cho sobot traktowano ju
tylko jako dzie odpoczynku, bya ona jednak dalej przestrzegana.
Aeby urzeczywistni zamierzone dzieo, szatan jeszcze przed pierwszym
przyjciem Chrystusa skoni ydw do obcienia soboty najbardziej rygory-
stycznymi przepisami i wymaganiami tak trudnymi, e wicenie jej czyniy
nieznonym ciarem. Korzystajc z tych okolicznoci przedstawi sobot jako
postanowienie ydowskie. Natomiast dla chrzecijan niedziela bya dniem oglnej
radoci. Chcc wic pobudzi ich do nienawici wzgldem wszystkiego co ydow-
skie, przeksztaci sobot w dzie postu, smutku i utrapienia.
W pierwszej poowie czwartego stulecia cesarz Konstantyn wyda dekret
obowizujcy w caym Cesarstwie Rzymskim, na mocy ktrego niedziela staa
si powszechnym witem
3
. Pogascy obywatele czcili ten dzie jako dzie
soca, chrzecijanie za jako dzie zmartwychwstania Paskiego. Aby unik-
n konfliktw cesarz postanowi oba te sprzeczne pojcia chrzecijan i pogan
poczy w jedno. Wspierali go w tym rwnie przywdcy Kocioa. Opanowani
pych i dz wadzy spodziewali si, e w ten sposb uatwi poganom przy-
jcie chrzecijastwa, a jeeli zarwno chrzecijanie, jak i poganie wici bd
jeden i ten sam dzie, wzronie potga i wspaniao Kocioa. Wielu pobo-
nych chrzecijan poczo z biegiem czasu uwaa, e niedziela jest w pewnym
stopniu wita, ale nadal wicono dzie Paski, sobot, zgodnie z czwartym
przykazaniem.
Na tym jednak zwodziciel nie zakoczy swego dziea. Postanowi opano-
wa chrzecijastwo przy pomocy swego zarzdcy, wyniosego papiea, uwaa-
jcego si za zastpc Chrystusa. Swj cel osign poprzez poowicznie nawr-
III. Okres duchowej ciemnoci
37 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
conych pogan oraz dnych godnoci praatw i duchownych miujcych
w istocie rzeczy ten wiat. Od czasu do czasu zwoywano synody i sobory,
na ktre przybywali dostojnicy Kocioa z rnych stron wiata. Na kadym
z takich zgromadze obniano wano dnia Paskiego, a wywyszano niedziel.
W kocu pogaskie wito uznano za Boe, a biblijn sobot za pozostao
ydostwa, tych za, ktrzy sobot wicili, poczto przeladowa i wyklina.
Wielki odstpca wywyszy si ponad wszystko, co si zwie Bogiem lub
jest przedmiotem boskiej czci (II Tes. 2,4). Omieli si zmieni w prawie
Boym to przykazanie, ktre niezawodnie wskazuje ludziom na prawdziwego
i yjcego Boga. W czwartym przykazaniu Bg objawiony jest jako Stwrca
nieba i ziemi i tym rni si od faszywych bogw. Sidmy dzie tygodnia
zosta powicony na pamitk stworzenia jako dzie odpoczynku dla ludzi.
Sobota zostaa ustanowiona po to, aby ustawicznie przypomina, e Bg jest
yjcym Stwrc, rdem ycia i obiektem czci. Szatan, usiujc skoni ludzi
do niewiernoci wzgldem Boga i do nieposuszestwa prawu Boemu, skiero-
wa swe ataki wanie na przykazanie, ktre ukazuje Boga jako Stwrc.
Protestanci rwnie uwaaj, e zmartwychwstanie Chrystusa w niedzie-
l uczynio ten dzie chrzecijaskim sabatem, Pismo wite jednak nie daje
na to adnych dowodw. Przecie ani Chrystus ani Jego uczniowie nie przy-
pisywali niedzieli adnego wyjtkowego znaczenia. wicenie niedzieli wedug
ustawy chrzecijaskiej ma swoje rdo we wspomnianej tajemnicy niepra-
woci (II Tes. 2,7), ktra rozpocza swe dzieo ju za czasw apostoa Pawa.
Gdzie i kiedy ustanowi Bg papiestwo? Na jakiej podstawie nastpia zmiana,
dla ktrej nie ma poparcia w Pimie witym.
W szstym stuleciu papiestwo stao si ju niezachwian potg. Stolic
tej mocy wzniesiono w cesarskim miecie, a biskup rzymski uznany zosta za
gow Kocioa. Pogastwo ustpio miejsca papiestwu. Smok da bestii wa-
dz, si swoj i tron swj, i wielk moc (Obj. 13,2). Rozpoczo si 1260 lat
ucisku papieskiego, przepowiedzianego w proroctwach Daniela i Objawienia
(por. Dan. 7,25; Obj. 13,5-7). Chrzecijanie musieli wybiera pomidzy wyrze-
czeniem si prawdziwej wiary i przyjciem kultu papieskiego oraz papieskich
zwyczajw a yciem w wizieniach, torturami, stosem lub mierci z rk kata.
Wypeniy si sowa Chrystusa: A bd was wydawa i rodzice, i bracia,
i krewni, i przyjaciele, i zabija niektrych z was, i bdziecie znienawidzeni
przez wszystkich dla imienia mego (uk. 21,16.17). Znowu rozpoczy si
przeladowania, prowadzone z jeszcze wiksz gwatownoci ni dawniej, a
wiat sta si ogromnym polem walki. Przez wiele stuleci prawdziwy Koci
Boy znajdowa schronienie w odosobnieniu i ukryciu. Prorok mwi: I ucie-
ka niewiasta na pustyni, gdzie ma miejsce przygotowane przez Boga, aby j
tam ywiono przez tysic dwiecie szedziesit dni (Obj. 12,6).
38 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Zdobycie panowania przez Koci rzymski byo pocztkiem ciemnego
redniowiecza. Im wiksza bya moc tego Kocioa, tym wiksza nastawaa w
wiecie ciemno. W miejsce Chrystusa za prawdziw opok uznano papiea.
Zamiast wierzy w przebaczenie grzechw i zbawienie w Synu Boym, lud
wpatrywa si w papiea i ustanowionych przez niego biskupw i kapanw.
Uczono, e papie jest ich ziemskim porednikiem i nikt nie moe zbliy si
do Boga bez jego pomocy, oraz e papie stoi na miejscu Boga i dlatego naley
mu si bezwzgldne posuszestwo. Uchylanie si od wymaga papiea byo
wystarczajcym powodem wymierzania winnym najsroszych kar fizycznych i
duchowych. W ten sposb umysy ludzi odwrcone zostay od Boga i skiero-
wane na ludzi bdzcych, omylnych i okrutnych, a waciwie na samego
ksicia ciemnoci, ktry przez nich sprawowa wadz. Grzech przybra szat
witoci. Gdy usunito Pismo wite, a czowiek sta si jedynym autoryte-
tem, nasta czas faszu, zwiedzenia i niesprawiedliwoci. W wywyszeniu praw
ludzkich i tradycji objawi si upadek i zepsucie jako wynik odrzucenia prawa
Boego.
Byy to niebezpieczne dni dla Kocioa Boego. Prawdziwych chrzecijan,
dziercych wysoko sztandar Chrystusa, byo niewielu. Cho prawda miaa
swych nielicznych obrocw, zdawao si, e bd i bawochwalstwo cakowicie
zapanoway, a prawdziwa religia zostaa wytpiona. Zapomniano o ewangelii,
rosa liczba rozmaitych praktyk religijnych, ludzi za gnbiono cikimi i
surowymi karami.
Uczono nie tylko tego, e papie jest porednikiem midzy Bogiem
a ludmi, ale take, e przez wasne uczynki mog dostpi zbawienia. Dalekie
pielgrzymki, akty pokuty, kult relikwii, wznoszenie otarzy, kociow, grobw
witych, skadanie wielkich danin na rzecz Kocioa te i wiele innych
rzeczy ustanowiono dla uagodzenia gniewu Boego i zapewnienia sobie ask
nieba, tak jak gdyby Boga na wzr czowieka mona byo przebaga
darami i praktykami pokutnymi.
Mimo i wrd przywdcw Kocioa rzymskiego panoszyy si grzechy i
zbrodnie, jego wpyw stale wzrasta. Mniej wicej z kocem smego wieku
zwolennicy papiestwa starali si udowodni, e biskupi rzymscy ju w pierw-
szych wiekach istnienia Kocioa posiadali tak sam wadz, jak teraz sobie
przypisuj. W tym celu naleao posuy si rodkiem, ktry by posiada
rang autorytetu, i o to postara si ojciec kamstwa. Mnisi faszowali stare
rkopisy, odkrywano nieznane dotd uchway soborw kocielnych, ktre po-
wiadczay panowanie papiea od najdawniejszych czasw. Koci, odrzuciw-
szy prawd, chtnie korzysta z tych faszerstw.
W owym czasie, gdy bdne nauki hamoway rozwj dziea Boego, maa
liczba wiernych, budujcych na prawdziwym fundamencie wiary, bya przela-
dowana. Jak budowniczowie na murach Jerozolimy za dni Nehemiasza, tak
III. Okres duchowej ciemnoci
39 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
niektrzy i wtedy byli gotowi powiedzie: Zwtlaa sia tragarza, a gruzu
wiele, nie zdoamy sami odbudowa muru (Neh. 4,10). Zmczeni przeladowa-
niami i sta walk z faszem, niesprawiedliwoci i trudnociami, jakie jedy-
nie szatan mg wymyli, aby powstrzyma rozwj dziea Boego, niektrzy,
dotychczas jeszcze wierni, zniechcali si, a dla zapewnienia sobie spokoju,
ochrony dbr i ycia, odwracali si od prawdziwego fundamentu. Jednak inni,
nieustraszeni, miao mwili: Nie bjcie si ich! Pana, wielkiego i strasznego,
wspomnijcie (Neh. 4,14). Pracowali dalej, a kady mia miecz przypasany do
boku i tak budowa (Neh. 4,18) miecz Ducha, ktrym jest Sowo Boe
(Efez. 6,17).
Nieprzyjacimi Boga kieruje zawsze duch nienawici i sprzeciwu wobec
Jego prawdy. Jednak od sug Boych wymaga si takiej czujnoci i wiernoci
jak dawniej. Sowa, ktre Chrystus skierowa do pierwszych swych uczniw,
odnosz si do wszystkich Jego naladowcw a do koca czasu: To, co wam
mwi, mwi wszystkim. Czuwajcie! (Mar. 13,37).
Ciemno stawaa si coraz wiksza. Kult obrazw by coraz bardziej
powszechny, panoway najbardziej absurdalne i bawochwalcze zwyczaje. Przed
obrazami paliy si wiece, a do postaci na nich przedstawionych modlono si.
Zabobony do tego stopnia opanoway umysy ludzkie, i wydawao si, e
czowiek straci rozsdek. Zmysowi i zepsuci kapani oraz biskupi stali si
mionikami grzesznych przyjemnoci. Ludzie biorc z nich przykad, pogr-
ali si w zacofaniu duchowym i grzechu.
Dalszy krok w papieskich uzurpacjach uczyniono w jedenastym stuleciu,
kiedy papie Grzegorz VII ogosi nieomylno Kocioa rzymskiego. Midzy
innymi dowodzi, e Koci nigdy jeszcze nie zbdzi i nigdy zgodnie z
Pismem witym zbdzi nie moe. Biblia jednak nie popieraa tych twier-
dze papiea. Dumny kapan roci sobie prawo do ustanawiania i zrzucania
z tronu wadcw, do nieomylnoci i uniewaniania wszelkich Boych i ludzkich
postanowie, podczas gdy nikt nie mg anulowa wydanych przez niego za-
rzdze.
Despotyczny charakter Grzegorza VII ujawni si jaskrawo w postpowa-
niu z cesarzem niemieckim, Henrykiem IV. Cesarz odway si przeciwstawi
wadzy papieskiej, w odpowiedzi papie rzuci na niego kltw kocieln i
ogosi detronizacj cesarza. Henryk IV przeraony niewiernoci i grobami
podwadnych mu ksit, ktrych nakaz papieski zwolni od przysigi i zach-
ci do buntu, zrozumia, e pogodzenie si z Rzymem jest jedynym ratunkiem.
W towarzystwie ony i wiernych sug przekroczy w zimie Alpy, eby ukorzy
si przed papieem. Gdy przyby do zamku w Canossie, w ktrym przebywa
Grzegorz VII, zaprowadzono go bez orszaku przybocznego na podwrze, gdzie
na ostrym mrozie, z odkryt gow i boso, w pokutniczym odzieniu, czeka na
pozwolenie zobaczenia si z papieem. Dopiero po trzech dniach modlitwy i
40 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
postu by doprowadzony do niego i mg prosi o wybaczenie. Grzegorz VII
udzieli mu swego przebaczenia, lecz pod warunkiem, e Henryk jedynie za
przyzwoleniem papieskim obejmie tron i bdzie sprawowa wadz cesarsk.
Rozzuchwalony zwycistwem papie, chepi si odtd, e do jego obowizkw
naley upokarzanie monarchw.
Jake jaskrawa jest rnica midzy wynios i bezwzgldn postaw tego
arcykapana a pokor i agodnoci Chrystusa, ktry puka do drzwi serca i
prosi o wstp, by mc da przebaczenie oraz pokj, i ktry naucza uczniw:
I ktokolwiek by chcia by midzy wami pierwszy; niech bdzie sug wa-
szym (Mat. 20,27).
Nastpne stulecia byy wiadkami dalszego mnoenia si bdnych nauk
wywodzcych si z Rzymu. Jeszcze przed powstaniem papiestwa nauki poga-
skich filozofw wywieray duy wpyw na Koci. Liczni chrzecijanie, pozor-
nie nawrceni, nie tylko sami trwali w zasadach filozofii pogaskiej, ale na-
rzucali je innym, aby wzmocni swe wpywy. W ten sposb do religii chrzeci-
jaskiej wkrady si powane bdy. Dominujcym bdem bya wiara w nie-
miertelno duszy ludzkiej i jej ycie po mierci. W konsekwencji tego powsta-
a nauka o wiecznych mkach piekielnych. Nauki te stanowiy fundament, na
ktrym Rzym budowa dalsze dogmaty, takie jak wstawiennictwo witych i
kult Marii.
Byo to przygotowaniem drogi dla dalszych doktrynalnych wymysw,
z ktrych jednym, pogaskiego pochodzenia, jest nauka o czycu, majca na
celu zastraszenie maowiernych i zabobonnych
6
. Nauka ta gosi istnienie miej-
sca mk, gdzie dusze osb nie zasugujcych na wieczne potpienie odbywaj
pokut za swe grzechy i mog by stamtd wzite do nieba, gdy zostan
uwolnione od wszelkiego za.
Inny jeszcze wymys pozwoli Rzymowi wykorzystywa boja i grzechy
swych poddanych. Bya nim nauka o odpustach
7
. Wszystkim, ktrzy wziliby
udzia w wojnach papieskich prowadzonych w celu rozszerzenia jego wieckiej
wadzy bd ukarania nieprzyjaci czy zniszczenia tych, ktrzy odwayli si
odmwi Rzymowi duchowego zwierzchnictwa, zapewniono cakowite odpusz-
czenie grzechw przeszych, obecnych i przyszych oraz uwolnienie od wszel-
kich kar i mk, zasdzonych za popenione przestpstwa. Uczono te, e mona
rwnie uwolni si od grzechw oraz wybawi dusze zmarych przyjaci
przez ofiarowanie pienidzy na Koci. Dziki tym naukom Rzym napeni swe
skarbce, z ktrych mg czerpa na wystawne, beztroskie i dostatnie ycie
rzekomych nastpcw Tego, ktry nawet nie mia gdzie gowy schroni.
Biblijn Wieczerz Pask zastpiono bawochwalcz ofiar mszy wi-
tej
8
. Kapani podczas tej bezsensownej komedii udawali, e dokonuj przemia-
ny zwykego chleba i wina na rzeczywiste ciao i krew Chrystusa
i z blunierczym przekonaniem twierdzili, e maj moc tworzenia Boga, Twr-
III. Okres duchowej ciemnoci
41 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
cy wszechrzeczy. Pod grob mierci dano od wyznawcw uznania tych
heretyckich nauk obraajcych Boga, a tych, ktrzy si im sprzeciwiali maso-
wo palono na stosach (por. kardyna Wiseman, The Real Presence of the Body
and Jezus Christ in the Blessed Eucharist, Proved From the Scripture, VIII,
3,26).
W trzynastym wieku wprowadzono inkwizycj, najstraszliwsze narzdzie
papiestwa. Sam ksi ciemnoci wspdziaa z przywdcami hierarchii papie-
skiej. W czasie tajemnych posiedze tej instytucji szatan i jego anioowie
sprawowali wadz nad umysami zych ludzi. Na posiedzeniach tych znajdo-
wa si jednak rwnie anio Boy, spisujc ponure sprawozdanie
o ich uczynkach, niegodziwych wyrokach, jak rwnie histori wstrzsajcych
tortur i morderstw. Wielki Babilon pijany by krwi witych. Miliony cia
mczennikw woay do Boga o pomst nad t odstpcz moc.
Papiestwo stao si tyranem wiata. Cesarze i krlowie poddawali si
bezwolnie rozporzdzeniom rzymskich biskupw. Zdawao si, e w mocy Rzy-
mu spoczywa doczesny i wieczny los ludzkoci. Przez dugie stulecia wszdzie
z ulegoci przyjmowano nauki Rzymu, wypeniano ze czci wszelkie ceremo-
nie, obchodzono nakazane przez Rzym wita. Powaano i wspierano ducho-
wiestwo. Koci rzymski doszed do szczytu potgi, czci i wspaniaoci.
Jednak poudnie papiestwa byo pnoc dla wiata (J. A. Wylie, The
History of Protestantism, t. I, rozdz. 4). Pismo wite byo nieznane nie tylko
ludowi, ale i kapanom. Podobnie jak kiedy faryzeusze, przywdcy papiescy
nienawidzili wiata, ktre by mogo im ukaza ich grzechy. Odrzuciwszy miar
sprawiedliwoci Boej prawo Boe papiestwo wykorzystywao swoj potg,
a niesprawiedliwe praktyki mnoyy si bez ogranicze. Szerzyy si oszustwo,
chciwo i rozwizo. Nie cofano si przed zbrodni, eby tylko zdoby za-
szczyt czy stanowisko. Paace papiey i praatw byy miejscem najpodlejszej
rozpusty. Niektrzy papiee byli winni zbrodni, ktre wstrzsay sumieniami
nawet wadcw wieckich, tak e nieraz sami starali si oni usun z urzdu
dygnitarzy Kocioa, jako postacie zbyt nikczemne, by je tolerowa. Przez cae
wieki Europa nie czynia adnych postpw w wiedzy, w sztuce, ani w cywi-
lizacji. Tpota moralna i umysowa opanowaa cae chrzecijastwo.
Stan wiata pod panowaniem rzymskiej potgi przedstawia jaskrawe
wypenienie proroctw Ozeasza: Lud mj ginie, gdy brak mu poznania; ponie-
wa ty odrzucie poznanie, i Ja ciebie odrzuc; aby mi nie by kapanem, a
poniewa zapomniae o zakonie swojego Boga, Ja te zapomn
o twoich dzieciach (Oz. 4,6); nie ma w kraju ani wiernoci, ani mioci, ani
poznania Boga. Jest natomiast krzywoprzysistwo, kamstwo, zabjstwo, kra-
dzie, cudzostwo, rabunek, morderstwa id za morderstwami (Oz. 4,1-2).
Takie byy skutki odrzucenia Sowa Boego.
42 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
P
Rozdzia IV
Waldensi
ord duchowej ciemnoci, jaka spowia ziemi w czasie wielowiekowej
wadzy papieskiej, wiato prawdy nie mogo by zupenie zgaszone.
Zawsze istnieli wiadkowie, Boga, ktrzy pielgnowali wiar w Jezusa Chry-
stusa jako jedynego porednika midzy Bogiem a czowiekiem i wicili praw-
dziwy dzie odpocznienia sobot, dla ktrych jedynym prawem ycia byo
Pismo wite. wiat nigdy si nie dowie, jak wiele zawdzicza tym ludziom.
Pitnowano ich jako heretykw, kwestionowano ich postpowanie, oczerniano
charaktery, zatajano lub opacznie przedstawiano tre ich pism. A mimo to oni
byli niewzruszeni przez stulecia zachowali wiar w jej pierwotnej czystoci
jako wite dziedzictwo dla przyszych pokole.
Historia ludu Boego w czasie ciemnego redniowiecza, jakie nastpio
wraz z rozpoczciem panowania papiestwa, zapisana jest na kartach ksig
niebios, natomiast w ziemskich jego kronikach powicono jej niewiele
miejsca. Oprcz oskare przeladowcw ludu Boego w annaach historii
znajdujemy niewiele ladw jego istnienia. Rzym w przebiegy sposb wy-
mazywa wszelki lad sprzeciwu jego doktrynom czy dekretom. Wszystko,
co zostao uznane za heretyckie zarwno ludzi, jak i pisma starano
si zniszczy. Wystarczao, e usyszano o najmniejszej wtpliwoci lub
kwestionowaniu dogmatw papieskich, by pozbawi ycia bogatego lub bied-
nego, wysoko lub nisko urodzonego. Rzym stara si rwnie zniszczy
kady dowd swojego okruciestwa wobec innowiercw. Sobory papieskie
zalecay, aby ksigi zawierajce tego rodzaju sprawozdania byy palone.
Przed wynalezieniem druku byo ich niewiele, a te, ktre istniay, nie nada-
way si do przechowywania. Wadze papieskie mogy wic z powodzeniem
zrealizowa swj zamys.
aden Koci lecy w zasigu wadzy Rzymu nie cieszy si dugo wol-
noci religijn. Papiestwo z chwil zdobycia supremacji zaczo niszczy
wszystkich, ktrzy nie chcieli uzna jego zwierzchnictwa, tote poszczeglne
Kocioy jeden po drugim ulegay przemocy Rzymu.
43 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Wielka Brytania wczenie przyja chrzecijastwo. Ewangelia, ktra do-
tara do mieszkacw tych wysp w pierwszych wiekach naszej ery, bya tam
jeszcze czysta i wolna od rzymskich znieksztace. Przeladowanie ze strony
pogaskich wadcw, ktre docierao rwnie do odlegych wybrzey, byo jedy-
nym darem, jaki tamtejsze wsplnoty chrzecijaskie otrzymay od Rzymu. Wielu
chrzecijan uciekajc przed przeladowaniami w Anglii znalazo schronienie w
Szkocji, skd prawda przedostaa si do Irlandii, gdzie przyjto j z radoci.
Kiedy Sasi wtargnli do Brytanii, w kraju zapanowao pogastwo. Zdo-
bywcy wzgardzili naukami swych niewolnikw, wic chrzecijanie zmuszeni
byli szuka schronienia w grach i na dzikich wrzosowiskach. Jednak ukry-
wane przez jaki czas wiato nie przestao wieci. W Szkocji po upywie
stulecia zabyso takim blaskiem, i promienie jego dosigy odlegych krajw.
Z Irlandii pochodzi pobony Kolumb i jego wsppracownicy. Zgromadziwszy
rozproszonych wierzcych na nie zamieszkanej wyspie Iona, zaoyli tam oro-
dek pracy misjonarskiej. Jeden z nich wici biblijny dzie odpocznienia,
sobot, a za jego przykadem prawd t przyjli inni. Na wyspie zaoono
szko, skd ewangelici udawali si nie tylko do Szkocji i Anglii, lecz take
do Niemiec, Szwajcarii, a nawet Woch.
Jednak Rzym zwrci w kocu swoje oczy i na Brytani, chcc take tam
rozprzestrzeni sw wadz. W szstym wieku wysannicy Rzymu rozpoczli
nawracanie pogaskich Sasw. Dumni barbarzycy przyjli ich przychylnie i
wiele tysicy przyjo rzymsk wiar. W miar postpu pracy przywdcy papie-
scy i nawrceni Sasi musieli zetkn si z prostymi i skromnymi chrzecija-
nami, wyznawcami czystej nauki biblijnej. Jake wielka bya midzy nimi
rnica! Tych pierwszych cechowaa wystawno, wiara w zabobony i zarozu-
mialstwo, nauki i ycie drugich ttniy prostymi zasadami Biblii. Rzymscy
wysannicy zadali, aby i ci chrzecijanie uznali zwierzchnictwo papiea.
Brytowie uprzejmie odpowiedzieli, e chc kocha wszystkich ludzi, lecz papie
nie jest upowaniony do sprawowania rzdw w Kociele, dlatego mog mu
okaza tylko tak ulego, jaka naley si kademu naladowcy Chrystusa.
Parokrotnie ponawiano prby zapewnienia Rzymowi posuszestwa Brytw,
lecz owi pokorni chrzecijanie, zaskoczeni pych posw papieskich, odpowia-
dali stanowczo, e nie znaj innego Pana oprcz Chrystusa.
Papiestwo pokazao wtedy swe prawdziwe oblicze. Rzymski przywdca
powiedzia: Jeeli nie chcecie przyj braci, ktrzy przynosz wam pokj,
spotkacie nieprzyjaci, ktrzy przynios wam wojn. Jeeli razem z nami nie
bdziecie wskazywa Sasom chrzecijaskiej drogi ycia, z ich rki otrzymacie
mier (I. H. Merle DAubign, History of The Reformation of the Sixteenth
Century, XVII, 2). Nie byy to czcze groby. Zacza si walka ze wiadkami
wiary biblijnej, intrygi i oszustwa, a zniszczono ich zbory w Brytanii lub
zmuszono je do poddania si wadzy papieskiej.
44 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
IV. Waldensi
W krajach znajdujcych si poza obrbem wadzy Rzymu istniay przez
wiele wiekw grupy chrzecijaskie nie skaone papieskim odstpstwem. Cho
byy one otoczone pogastwem i z upywem lat przyjy wiele jego bdw,
Bibli jednak traktoway jako jedyn podstaw wiary i nieugicie wyznaway
wiele jej prawd. Chrzecijanie wierzyli w niezmienno prawa Boego i wicili
sobot wedug czwartego przykazania. Takie wsplnoty znajdoway si w rod-
kowej Afryce i w Azji wrd Ormian.
Wrd tych, ktrzy oparli si atakom papieskim, na pierwszym miejscu
stali waldensi. W kraju, gdzie papiestwo miao sw siedzib, zdecydowanie
sprzeciwiano si jego faszerstwom i zepsuciu. Przez dugie wieki zbory wal-
densw w Piemoncie zdoay utrzyma sw niezaleno od Rzymu, lecz nad-
szed czas, kiedy papie postanowi podporzdkowa swej wadzy take i ten
lud. Po bezskutecznych walkach z rzymsk tyrani przywdcy niektrych
zborw piemonckich, aczkolwiek niechtnie, poddali si wadzy papieskiej, przed
ktr cay wiat zdawa si chyli czoa. Inni jednak odmwili posuszestwa
autorytetowi papiea i praatw. Byli zdecydowani pozosta wiernymi Bogu,
zachowujc czysto i prostot wiary. Nastpi wic podzia. Ci, ktrzy trwali
przy starej wierze, musieli opuci Piemont. Niektrzy porzucajc rodzinne
Alpy zatknli sztandar prawdy w obcych krajach. Inni znaleli schronienie w
niedostpnych jaskiniach lub grskich dolinach i tam na wolnoci chwalili
Pana.
Wiara, ktr przez wiele stuleci zachowywali, i ktrej nauczali waldensi,
bya wyranym przeciwiestwem faszywych nauk rozpowszechnianych przez
Rzym. Podstaw wiary tego ludu byo pisane Sowo Boe zasady prawdzi-
wego chrzecijastwa. Jednak ci proci wieniacy, yjcy w mrocznych kryjw-
kach, odcici od wiata i obarczeni codziennymi obowizkami zwizanymi z
dogldaniem trzd i winnic, nie odkryli sami tej prawdy, ktra sprzeciwiaa si
zasadom i bdom odstpczego Kocioa. Ich wiara nie bya czym nowym,
odziedziczyli j po ojcach. Walczyli za wiar Kocioa apostolskiego wiar,
ktra raz na zawsze zostaa przekazana witym (Juda 3). Koci na pu-
styni, a nie dumne kapastwo na tronie wiatowej stolicy, by prawdziwym
Kocioem Chrystusa, strem skarbw prawdy, ktre Bg powierzy swemu
ludowi, aby je poda wiatu.
Jednym z gwnych powodw, ktry doprowadzi do oderwania si praw-
dziwego Kocioa od Rzymu, bya nienawi tego drugiego do biblijnego saba-
tu. Wypenio si to, co gosio proroctwo prawda zostaa powalona na
ziemi (Dan. 8,12) przez moc papiesk, prawo Boe zdeptano, a jego miejsce
zajy tradycje i zwyczaje ludzkie. Kocioy, ktre znajdoway si pod wadz
papiesk, wczenie zostay zmuszone do czczenia niedzieli jako dnia witego.
Zamieszanie byo tak wielkie, e bdy i zabobony potrafiy owadn nawet
wieloma prawdziwymi dziemi Boymi, wicili oni sobot, lecz i w niedziel
45 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wstrzymywali si od pracy. Taki stan nie zadowala jednak przywdcw papie-
skich, dali oni nie tylko uznania niedzieli, lecz bezczeszczenia sabatu i ostro
oskarali tych, ktrzy omielili si odda mu cze. Tylko ten, kto by poza
zasigiem wadzy rzymskiej, mg w spokoju zachowywa zakon Boy.
Waldensi naleeli do tych, ktrzy jako pierwsi w Europie posiadali wasny
przekad Pisma witego
9
. Na wiele lat przed reformacj dokonali przekadu
Biblii na rodzimy jzyk, dziki czemu zachowali nie sfaszowan prawd, a
zarazem stali si szczeglnym przedmiotem nienawici i przeladowa. Walden-
si gosili, e Koci rzymski jest odstpczym Babilonem z ksigi Objawienia
w. Jana i z naraeniem ycia opierali si zwiedzeniom papiestwa. Pod naci-
skiem dugotrwaego przeladowania niektrzy osabli w wierze i stopniowo
porzucali zasadnicze nauki biblijne, winni jednak mocno trwali w prawdzie. W
wiekach odstpstwa wrd waldensw byli i tacy, ktrzy poza nieuznawaniem
wadzy Rzymu, odrzucili take kult obrazw jako bawochwalstwo i wicili
prawdziwy dzie odpocznienia sobot. Pomimo straszliwych przeladowa
zachowali sw wiar. Cho dosigay ich wcznie Sabaudczykw, cho paleni
byli na rzymskich stosach, jednak niezachwianie bronili Sowa Boego i na-
lenej mu czci.
Wrd gr, ktre zawsze byy ucieczk dla ucinionych i przeladowa-
nych, waldensi znaleli schronienie. Tam przechowywano wiato prawdy
podczas ciemnego redniowiecza, tam te przez tysic lat wiadkowie prawdy
zachowywali pierwotn wiar.
Bg przygotowa dla swego ludu wityni natury odpowiadajc wielkim
prawdom Biblii, ktre mu powierzono. Dla tych wiernych wygnacw gry
byy symbolem sprawiedliwoci Jahwe. Swym dzieciom wskazywali na wyyny
i szczyty, ktre w majestatycznej wspaniaoci wznosiy si przed nimi, opowia-
dajc im o Wszechmogcym, u ktrego nie ma zmiany ani zamienia, a
ktrego Sowo jest tak samo pewne i niewzruszone, jak te skalne masywy. Bg
utwierdzi gry i ugruntowa je; adne inne rami, oprcz rki Nieskoczonej
Mocy, nie zdoa ich ruszy z posad. Tak samo Bg ustanowi dekalog, podsta-
w panowania na niebie i ziemi. Rka ludzka moga dosign blinich i
pozbawi ich ycia, lecz atwiej byoby tym ludziom poruszy gry z ich posad
i rzuci je w morze, ni zmieni jedno z przykaza w zakonie Boym lub
zniweczy jedn z Jego obietnic dla tych, ktrzy czyni wol Bo. Jednak w
swej wiernoci wobec zakonu Boego sudzy Boga powinni trwa tak mocno
jak nieporuszone gry.
Gry otaczajce doliny, w ktrych mieszkali waldensi, byy wiecznymi
wiadkami twrczej mocy Boej i niezawodnym zapewnieniem Jego opieki.
Wygnacy polubili te ciche symbole obecnoci Jahwe. Nie narzekali na swj
trudny los, nigdy te nie odczuwali samotnoci wrd cichych gr. Dzikowali
Bogu, e przygotowa im schronienie przed gniewem i okruciestwem ludzi, i
46 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
IV. Waldensi
e mogli cieszy si wolnoci. Czsto, gdy wrg ich przeladowa, twierdze gr
okazyway si najpewniejszym schronieniem. Z niejednej wysokiej skay roz-
brzmieway pieni dzikczynne i pochwalne, a wojska rzymskie nie mogy ich
stumi.
Pobono tych naladowcw Chrystusa bya szczera, czysta i arliwa.
Prawd cenili ponad wygodne domy, dobra doczesne, przyjaci, krewnych, a
nawet ponad ycie. Zasady te wszczepiali rwnie w serca modziey. Od wcze-
snych lat ycia nauczano dzieci prawd Pisma witego, a take wpajano im
posuszestwo wobec wymaga zakonu. Poniewa istniao bardzo mao odpi-
sw Biblii, uczono si Sowa Boego na pami, a wielu waldensw potrafio
odtworzy obszerne partie Starego i Nowego Testamentu. Myli Boe czono
ze wspaniaymi obrazami natury i najdrobniejszymi bogosawiestwami ycia
codziennego. Mae dzieci uczono spoglda z dzikczynieniem ku Bogu jako
Dawcy wszelkich ask i radoci.
Rodzice, cho czule i serdecznie kochali swe dzieci, nie przyzwyczajali ich
do wygd, byo bowiem przed nimi ycie pene prb i trudnoci, a moe nawet
czekaa ich mczeska mier. Od dziecistwa przyzwyczajano waldensw do
znoszenia trudnoci, do posuszestwa, a zarazem do samodzielnego mylenia
i dziaania. Wczenie uczono dzieci ponoszenia odpowiedzialnoci, ostronoci
w mowie i rozsdnego milczenia. Jedno nierozwane sowo wypowiedziane w
obecnoci nieprzyjaciela mogo zagrozi yciu nie tylko jednej osoby, lecz setek
braci, gdy jak wilki gonice sw zdobycz, tak nieprzyjaciele prawdy przela-
dowali tych, ktrzy walczyli o wolno sumienia i wyznania.
Waldensi, wyrzekszy si ziemskich bogactw i dobrobytu, wytrwale pra-
cowali na codzienny chleb. Uprawiano kady skrawek urodzajnej ziemi, jak
mona byo znale w dolinach i na zboczach gr. Oszczdno i samozaparcie
stanowiy cz wychowania, ktre dzieci otrzymyway jako jedyny spadek.
Nauczono je, e Pan uczyni ycie szko dyscypliny, i e swe potrzeby naley
zaspokaja jedynie dziki osobistej pracy, zaradnoci, troskliwoci i wierze.
Moe taki sposb ycia by trudny i mczcy, ale by na pewno zdrowy i
stanowi wanie to, czego ludzie potrzebuj w swym upadym stanie, bya to
szkoa, jak Pan przygotowa dla wychowania i rozwoju czowieka. Modzie
waldensw, przyzwyczajona do trudw i cikiej pracy, nie zaniedbywaa jed-
nak ksztacenia umysu. Uczono, e wielkie ich siy nale do Boga i wszystkie
musz by doskonale rozwijane dla Jego suby.
Zbory waldensw w swej rzeczywistoci i prostocie dorwnyway zborom
czasw apostolskich. Odrzuciwszy wadz papiea i praatw, waldensi uwaali
Bibli za najwyszy i nieomylny autorytet. Ich duchowni poszli ladami Mi-
strza, ktry nie przyszed, aby Mu suono, lecz aby suy. Karmili trzod
Pask prowadzc j na zielone pastwiska i do yciodajnych wd witego
Sowa Boego. Z dala od pomnikw wiatowej sawy i pychy lud ten nie zbiera
47 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
si we wspaniaych Kocioach czy katedrach, lecz w cieniu gr, w dolinach
Alp, a w czasie niebezpieczestw w jakiejkolwiek twierdzy skalnej, by tam
sucha sw prawdy z ust sug Chrystusa. Duszpasterze nie tylko gosili
ewangeli, lecz take odwiedzali chorych, nauczali dzieci, napominali bdz-
cych, starali si agodzi wzajemne nieporozumienia i wzmacnia bratersk
mio. W czasie pokoju utrzymywali si z dobrowolnych darw ludu, lecz
podobnie jak aposto Pawe, ktry szy namioty, kady z nich zna jakie
rzemioso lub zawd, by mc w razie potrzeby samemu troszczy si o swj
byt.
Duszpasterze uczyli modzie. Nie lekcewac innych nauk Bibli uwaa-
no za gwny przedmiot studiw. Uczniowie, obok listw apostolskich, uczyli
si na pami Ewangelii Mateusza i Jana, przepisywali rwnie Pismo wite.
Niektre rkopisy obejmoway ca Bibli, inne za tylko krtkie wyjtki, do
ktrych doczone byy objanienia tekstw podane przez wykadajcych Bi-
bli. W ten sposb rozpowszechniano skarby prawdy, ukrywane dugo przez
tych, ktrzy wywyszali si ponad Boga.
Dziki cierpliwej i wytrwaej pracy, czasami w ciemnych, gbokich jaski-
niach skalnych, owietlonych jedynie wiatem pochodni, powstaway wiersz
po wierszu, rozdzia po rozdziale kopie Pisma witego. Dzieo Boe postpo-
wao naprzd, a wola Paska janiaa niczym czyste zoto. Jak wyraniejsza
i mocniejsza stawaa si ta wola na skutek doznawanych przeladowa dla
imienia Pana, mogli zrozumie tylko ci, ktrzy brali udzia w tej pracy. Anio-
owie z nieba towarzyszyli wiernym pracownikom.
Kapani i biskupi z podszeptu szatana starali si pogrzeba Sowo Prawdy
w natoku bdu, odstpstwa i zabobonw, lecz w cudowny sposb zostao ono
zachowane podczas dugich lat duchowej ciemnoci w nie sfaszowanej postaci.
Nie nosio pitna ludzkiego, lecz piecz samego Boga. Ludzie bezustannie
starali si zaciemni jasne i proste znaczenie Pisma witego i tak je przed-
stawi, by przeczyo samemu sobie. Lecz jak arka ostaa si na wzburzonych
falach potopu, tak Sowo Boe przetrwa wszelkie burze, groce mu zniszcze-
niem. Podobnie jak ziemia kryje w sobie bogate yy zota i srebra, a kady,
kto chce je odkry, musi szuka, tak Pismo wite posiada skarby prawdy,
ktre mog by objawione tylko gorliwemu i modlcemu si poszukiwaczowi.
Bg chcia, aby Biblia bya podrcznikiem dla wszystkich ludzi w dziecistwie,
w latach modzieczych i wieku dojrzaym sowem, by bya studiowana
zawsze. Sowo Boe jest objawieniem samego Boga. Kada nowo odkryta praw-
da ukazuje nowe, nieznane dotychczas cechy charakteru Autora Biblii. Studio-
wanie Pisma witego cilej czy ludzi ze Stwrc i daje im janiejsze pozna-
nie jego woli, Biblia jest rodkiem cznoci Boga z ludmi.
Waldensi rozumieli, e pocztkiem mdroci jest boja Paska
(Ps. 111,10), ale w celu rozszerzenia horyzontw mylowych nie lekcewayli
48 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
IV. Waldensi
wanoci kontaktu z otaczajcym ich wiatem, znajomoci ludzi i aktywnego
ycia. Ze swych grskich szk wysyali modziecw do uczelni w miastach
Francji i Woch, gdzie byo szersze pole do studiw i obserwacji, anieli w
ojczystych Alpach. Modziecy ci byli wystawieni na rozmaite pokusy, byli
bezporednimi wiadkami grzechu, napotykali sprytnych wsppracownikw
szatana, ktrzy pragnli skoni ich do przyjcia faszywych nauk i bdnych
zasad. Na szczcie wychowanie, jakie otrzymali w dziecistwie, przygotowao
ich na spotkanie wszelkich niebezpieczestw.
Modzi waldensi zachowywali si ostronie w szkoach, do ktrych uczsz-
czali. Pod poami specjalnie przygotowanych szat ukrywali najwikszy skarb
kosztowne odpisy Pisma witego. Ten owoc dugoletniej i mudnej pracy
zabierali ze sob, aby, gdzie tylko nadarzaa si okazja, bez wzbudzenia podej-
rze, ostronie podsuwa czci Pisma witego osobom, ktrych serca zdawa-
y si by otwarte na przyjcie prawdy. W ten sposb wielu studentw wracao
na drog prawdziwej wiary, a bywao i tak, e zasady waldensw przyjmoway
cae szkoy. Mimo skrupulatnych dochodze przeprowadzanych przez papie-
skich wysannikw, nie zawsze udawao si odkry rda tak zwanej szko-
dliwej herezji.
Duch Chrystusa jest duchem ewangelizacyjnym. Pierwszym pragnieniem
szczerze nawrconego serca jest ch przyprowadzenia innych do Zbawiciela.
Takimi wanie byli waldensi. Rozumieli, e Bg da od nich wicej, ni tylko
przechowywania czystej prawdy we wasnych zborach, byli przekonani, e
spoczywa na nich odpowiedzialno za zaniesienie wiata prawdy tym, ktrzy
s w ciemnoci. Dlatego dziki mocy Sowa Boego starali si rozerwa wizy,
jakimi Rzym zniewoli ludzi. Waldensi ksztacili swych duchownych na ewan-
gelistw, a kady, kto chcia zosta kaznodziej, musia najpierw zdoby do-
wiadczenie w pracy misyjnej, musia trzy lata dziaa na rozmaitych terenach
ewangelizacyjnych zanim mg przej kierownictwo nad zborem wspwierz-
cych. Suba ta, wymagajca od samego pocztku samozaparcia i ofiary, bya
dobrym przygotowaniem do cikiego, penego dowiadcze i prb ycia dusz-
pasterza. Modziecy ordynowani do suby kaznodziejskiej nie oczekiwali ziem-
skich bogactw ani czci, lecz spodziewali si ycia penego trudw i niebezpie-
czestw, a nawet mczeskiej mierci. Ewangelici wychodzili do pracy po
dwch, tak jak Jezus wysya swoich uczniw. Z kadym modziecem szed
zwykle starszy dowiadczony ewangelista, ktry by dla modego przewodni-
kiem, odpowiedzialnym za niego, modszy za zobowizany by sucha jego
rad i wskazwek. Nie zawsze przebywali razem, ale czsto schodzili si na
modlitw i narad, by w ten sposb wzajemnie wzmacnia sw wiar.
Z pewnoci ponieliby porak, gdyby wyjawili prawdziwy cel swojej
misji, dlatego starannie ukrywali swe rzeczywiste zamierzenia. Kady
z nich zna jakie rzemioso i pod pozorem zwykego zarobkowania wykonywa
49 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
dzieo ewangelizacji. Czsto wdrowali jako kupcy lub domokrcy. Sprzeda-
wali jedwabie, ozdoby i rozmaite przedmioty, ktre w owym czasie nie byy
atwo dostpne, chyba e w odlegych orodkach handlowych. Jako kupcw
chtnie witano ich tam, gdzie nie przyjto by misjonarza (por. Wylie, 1,7).
Cay czas wznosili serca do Boga, proszc o mdro, by skutecznie przedsta-
wi skarby kosztowniejsze od zota i drogich kamieni. Mieli przy sobie ukryte
odpisy fragmentw caej Biblii i gdy tylko nadarzaa si okazja zwracali uwag
swoich klientw na te rkopisy. Czsto wzbudzali zainteresowanie Sowem
Boym i z radoci zostawiali odpisy tym, ktrzy chcieli je przyj.
Prac ewangelizacyjn rozpoczynali od wzgrz i dolin rodzinnych gr,
potem szli coraz dalej poza miejsca swego ukrycia. Czsto boso i w zwyczaj-
nym, zabrudzonym w podry odzieniu, jak ich Mistrz, wdrowali przez mae
i wielkie miasta, docierajc do najodleglejszych zaktkw*. Wszdzie rozsiewa-
li kosztowne ziarna Sowa Boego. Tam, gdzie przechodzili, wyrastay zbory,
a krew mczennikw wiadczya o prawdzie. Potajemnie i w cichoci Sowo
Boe torowao sobie drog do serc i domw chrzecijan, a dzie sdu ostatecz-
nego objawi bogate niwo dusz pozyskanych przez prac tych wiernych ludzi.
Pismo wite byo dla waldensw nie tylko opisem dziaalnoci Boej w
przeszoci oraz nakreleniem odpowiedzialnoci i obowizkw teraniejszoci,
lecz take objawieniem niebezpieczestw i wspaniaoci przyszych dni. Wierzyli,
e koniec wszechrzeczy nie jest daleki. Gdy z modlitw i ze zami studiowali
Bibli, wypowiedzi Pisma witego wywieray na nich gbokie wraenie i przez
to lepiej rozumieli swe obowizki wzgldem blinich, ktrym winni byli ogosi
zbawienne prawdy. Pismo wite ukazywao im plan zbawienia. W wierze w
Jezusa Chrystusa znajdowali pociech, nadziej i pokj. Im wicej wiato praw-
dy rozjaniao ich rozum i radowao serce, tym bardziej pragnli zwrci pro-
mienie tego wiata na tych, ktrzy trwali w ciemnociach bdw papieskich.
Widzieli, jak wielu ludzi pod wpywem nauk papiea i kleru
na prno stara si otrzyma odpuszczenie grzechw przez umartwianie ciaa.
* W Polsce o waldensach syszymy ju w 1257 r., gdy pojawili si na pograniczu
polsko-czeskim. Na pocztku XIV w. stanowili oni dosy du si w miastach lskich.
Walk z waldensami podj Koci Katolicki przy pomocy wprowadzonej w tym czasie
w Polsce inkwizycji. Podejrzanych o herezj cigano, przeprowadzano procesy i wyda-
wano wyroki nakadajce kary kocielne, gwnie ekskomunik (kltw), nastpnie za
palono ywcem na stosie. Na pocztku XIV w. waldensi rozpowszechnili swe wpywy
rwnie w Maopolsce, gdzie tpili ich inkwizytorzy, korzystajcy z poparcia Wadysa-
wa okietka. Mimo przeladowa musieli jednak przetrwa i szerzy dalej swe nauki,
skoro w 1327 roku papie Jan XXII poleci dominikanom zorganizowa urzd inkwi-
zytora w Krlestwie Polskim ze wzgldu na istnienie silnych ruchw heretyckich.
Waldensi dziaali rwnie na Pomorzu Zachodnim. Ich dziaalno na ziemiach polskich
przetrwaa do XV w., kiedy to poczyli si z husytami.
50 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
IV. Waldensi
Ludzie nauczeni, e na zbawienie trzeba zasuy dobrymi uczynkami, polegali
na sobie samych, wci myleli o swym grzesznym stanie, czuli si naraeni
na gniew Boy, drczyli swe dusze i ciaa, lecz nie znajdowali ulgi. Takie byy
rezultaty stosowania si do papieskich doktryn. Tysice ludzi opuszczao przy-
jaci i krewnych, by spdzi ycie w klasztornych celach. Tysice wiernych
na prno starao si zdoby spokj sumienia przez czste posty, bezlitosne
biczowanie si, nocne czuwania, wielogodzinne klczenie na zimnych i wilgot-
nych posadzkach swych ndznych mieszka, dalekie pielgrzymki, praktyki
pokutne i straszliwe mki. Przygnieceni wiadomoci grzechu i przeraeni
gniewem mciwego Boga, ludzie cierpieli, a wyczerpani naoon na siebie
pokut, schodzili do grobu bez promyka nadziei.
Waldensi pragnli nakarmi tych cierpicych ludzi chlebem ywota, przy-
nie im w obietnicach Boych poselstwo pokoju i ukaza Chrystusa jedyn
nadziej zbawienia. Twierdzili, e nauka, i dobrymi uczynkami mona zado-
uczyni przestpstwom zakonu Boego, jest oparta na faszu i e wiara w
ludzkie zasugi przysania nieskoczon mio Chrystusa. Jezus umar jako
ofiara za grzechy, poniewa upada ludzko sama nie moe nic uczyni, aby
pojedna si z Bogiem. Zasugi ukrzyowanego i zmartwychwstaego Zbawicie-
la s podstaw chrzecijaskiej wiary. Zaleno czowieka od Chrystusa jest
tak oczywista, a jego zespolenie przez wiar z Jezusem musi by tak cise, jak
zwizek poszczeglnych czonkw z ciaem lub latoroli z winnym krzewem.
Nauki papiey i ksiy doprowadziy do tego, e ludzie uwaali charakter
Boga, a nawet Chrystusa, za surowy, ponury i grony. Zbawiciela przedstawia-
no jako pozbawionego wspczucia dla grzesznych ludzi do tego stopnia, e
trzeba porednictwa witych i ksiy, aeby by przez Niego przyjtym. Ci,
ktrzy zostali owieceni Sowem Boym chcieli skierowa wzrok oszukanych
ludzi na Chrystusa jako wspczujcego i miujcego ich Zbawiciela, ktry z
wycignitymi ramionami zaprasza wszystkich, aby przyszli do Niego ze swy-
mi troskami i wszelkimi trudnociami. Pragnli usun przeszkody, ktre
stawia szatan, aby ludzie nie dostrzegali obietnic Boych i nie mogli bezpo-
rednio zbliy si do Boga, wyznajc Mu swe grzechy, by osign przebacze-
nie i pokj.
Posowie waldensw gorliwie odkrywali spragnionym ludziom kosztowne
prawdy ewangelii i ostronie przedstawiali starannie przepisane czci Pisma
witego. Byli szczliwi, gdy udao im si pocieszy szczere dusze, ktre pod
ciarem grzechw znay jedynie Boga pomsty, czekajcego tylko na to, by
wymierzy kar za przestpstwa zakonu. Drcymi ustami i ze zami w oczach,
czasami na kolanach, objawiali swym braciom kosztowne obietnice, dajce
grzesznikowi jedyn nadziej zbawienia. W ten sposb wiato prawdy przeni-
kao do niejednego umysu i rozpraszao ciemnoci ducha, a Soce Sprawie-
dliwoci owiecao serce swymi uzdrawiajcymi promieniami. Czsto kilka-
51 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
krotnie odczytywano jak cz Pisma witego, bowiem suchacz chcia si
upewni, czy dobrze zrozumia. Szczeglnie proszono o powtarzanie sw: Krew
Jezusa Chrystusa, Syna jego, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu (I Jana
1,7). I jak Mojesz wywyszy wa na pustyni, tak musi by wywyszony
Syn Czowieczy, aby kady kto we wierzy, nie zgin, ale mia ywot wieczny
(Jan 3,14.15).
Wielu wyprowadzono z bdu tumaczc im bezpodstawno roszcze Rzy-
mu. Poznawali wtedy, jak niedorzecznoci jest porednictwo ludzi lub wi-
tych w imieniu grzesznika. Przyjwszy jutrzenk zbawienia, ludzie
z radoci woali: Chrystus jest moim kapanem, Jego krew moj ofiar, Jego
otarz mym konfesjonaem. Nauczyli si polega zupenie na zasugach Jezusa
i powtarzali sowa: Bez wiary za nie mona podoba si Bogu (Hebr. 11,6).
I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma adnego innego imienia
pod niebem, danego ludziom, przez ktre moglibymy by zbawieni (Dz. 4,12).
Pewno mioci Zbawiciela bya czym niepojtym dla tych biednych,
wyczerpanych dusz. Ulga bya tak wielka, a potok wiata tak jasny, i sdzili,
e znaleli si w niebie. Wierzca rka z ufnoci spoczywaa w doni Chrystu-
sa, nogi pewnie stany na Skale Zbawienia. Znikna obawa przed mierci;
teraz pragnli nawet wizienia i tortur, gdyby to mogo przyczyni si do
uczczenia imienia Zbawiciela.
Sowo Boe czytano w rnych kryjwkach pojedynczym osobom,
a czasem maym grupom, ktre pragny wiata i prawdy. Czsto cae noce
spdzano na studiowaniu Biblii. Zdziwienie i podziw suchaczy byy niekiedy
tak wielkie, i pose ewangelii musia przerywa czytanie, dopki umysy nie
zdoay poj radosnego poselstwa zbawienia. Czsto pytano: Czy Bg rzeczy-
wicie przyjmie moj ofiar? Czy spojrzy na mnie askawie? Czy mi przeba-
czy? Odpowiadano na to sowami Biblii: Pjdcie do mnie wszyscy, ktrzy
jestecie spracowani i obcieni, a Ja wam dam ukojenie (Mat. 11,28).
Wiar przyjmowano obietnice i woano z radoci: Nie trzeba wicej
dugich pielgrzymek, nie musimy ju odbywa mczcych podry do witych
grobw. Moemy przyj do Chrystusa takimi, jakimi jestemy grzesznymi
i nieuwiconymi, a On nie wzgardzi pokorn modlitw: Grzechy s tobie
przebaczone. Moje, nawet moje mog by przebaczone!
wita rado napeniaa serca, imi Jezusa uwielbiano pieniami po-
chwalnymi i dzikczynnymi. Szczliwi ludzie wracali do swych domw, eby
dalej szerzy wiato, i tak jak umieli, opowiadali innym o tym, czego dowiad-
czyli, oraz w jaki sposb odnaleli prawdziw i yw Drog. Sowo Boe
powtarzane przez nich posiadao dziwn i cudown moc, ktra przenikaa
serca wszystkich pragncych pozna prawd. Gos Boy przekonywa sucha-
czy.
52 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
IV. Waldensi
Pose prawdy udawa si w dalsz drog, a jego pokora, szczero, gor-
liwo i serdeczno byy przedmiotem czstych rozmw. W wielu wypadkach
suchacze nie pytali go, skd pochodzi, ani dokd zda. Byli tak przejci,
wpierw podziwem, a potem wdzicznoci i radoci, e nie myleli o tych
sprawach. Gdy prosili, by ich odwiedzi, odpowiada, e musi szuka innych
zgubionych owiec trzody Chrystusa. Czyby to by anio z nieba? pytali.
Bardzo czsto nie widzieli ju wicej posaca, ktry im przynis prawd.
By on ju w innych krajach, albo gin w nieznanym wizieniu, a moe koci
jego bielay tam, gdzie wiadczy o ewangelii. Jednak sowa, ktre wypowie-
dzia, nie mogy by zapomniane, to one wypeniay dalej dzieo w sercach
ludzkich, a ich skutek objawiony bdzie dopiero na sdzie ostatecznym.
Misjonarze waldensw wkraczali do krlestwa szatana i dlatego moce
ciemnoci wzmogy czujno. Kady wysiek podjty dla postpu prawdy obser-
wowany by przez szatana, a ten wywoywa obawy wrd jego ludzkich wsp-
pracownikw. Przywdcy Kocioa rzymskiego zdawali sobie spraw ze wzra-
stajcego niebezpieczestwa grocego im ze strony tych skromnych pielgrzy-
mw. Jeeli pozwol wiatu prawdy wieci bez przeszkd, rozproszy ono
chmury faszu otaczajcego lud, zwrci umysy ku Bogu, a w kocu pooy
kres panowaniu Rzymu.
Nawet samo istnienie ludzi, ktrzy wyznawali wiar pierwotnego Kocio-
a, byo ju wiadectwem odstpstwa Rzymu, dlatego te wzbudzao nienawi
i przeladowanie. Sprzeciwianie si zakazowi i popularyzowanie Pisma wi-
tego byo take obraz, ktrej Rzym nie mg darowa. Postanowi wic zga-
dzi tych ludzi z powierzchni ziemi. Rozpoczy si wyprawy przeciwko ludowi
Boemu ukrytemu w grskich kryjwkach. Inkwizytorzy cigali ich na gr-
skich szlakach i czsto powtarzaa si scena niewinnego Abla padajcego z
morderczej rki Kaina.
Pustoszono urodzajne pola waldensw, rwnano z ziemi ich mieszkania
i kaplice, tak i tam, gdzie niegdy znajdoway si kwitnce pola i domostwa
spokojnego i pracowitego ludu, powstaway opustoszae miejsca. Jak dzikie
zwierzta staj si bardziej rozszalae na widok krwi, tak wcieko wadz
papieskich, podsycana bya wikszymi cierpieniami ich ofiar. Wielu wiadkw
prawdziwej wiary cigano po grach lub niepokojono w dolinach, gdzie ukry-
wali si wrd potnych lasw i ska.
Jednak nie mona byo skierowa adnego oskarenia przeciwko moral-
noci przeladowanych chrzecijan. Nawet nieprzyjaciele powiadczali, e lud
ten jest spokojny, przyjazny i pobony. Ich wina leaa jedynie w tym, e nie
chcieli suy Bogu wedug upodobania papiestwa. Z powodu tego przestpstwa
spaday na nich wszelkiego rodzaju zniewagi, ponienia i tortury.
Gdy Rzym postanowi zniszczy t znienawidzon sekt, rozpocz
od rzucania kltwy, ktra potpia waldensw jako heretykw, wydajc na
53 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
nich tym samym wyrok mierci
10
. Nie oskarano ich o nierbstwo, rozwizo
czy nieuczciwo, lecz goszono, e ich pobono i wito jest pozorna, przez
co zwodz owce prawdziwej trzody Boej. Dlatego papie zarzdzi, aby t
obrzydliw i upart sekt przestpcw, w razie gdyby sprzeciwiaa si uroczy-
cie wyrzec swych herezji, zgnie jak jadowite we (Wylie, XVI, 1). Czy
pyszny wadca rzymski zdawa sobie spraw z tego, e kiedy usyszy ponow-
nie te sowa? Czy wiedzia, e s one zapisane w ksigach niebios, e kiedy
na sdzie bd wiadczy przeciwko niemu? Jezus powiedzia: Cokolwiek
uczynilicie jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie uczynilicie
(Mat. 25,40).
Bulla papieska daa, aby wszyscy wyznawcy Kocioa przyczyli si do
wypraw krzyowych przeciwko heretykom. Jako zacht do tego okrutnego
dziea ogoszono, e uczestnicy otrzymuj uwolnienie od wszystkich kar
kocielnych, od grzechw gwnych i pospolitych. Zwolniono ich od zoonych
przysig, zalegalizowano prawo do wasnoci, ktre w przeszoci nabyli nie-
legalnie, a kademu, kto by zabi heretyka, przyrzeczono darowanie wszyst-
kich grzechw. Bulla ta uniewaniaa wszelkie umowy zawarte z waldensami,
nakazywaa sugom waldensw opuszczenie ich domw, zakazywaa udzielania
tym ludziom jakiejkolwiek pomocy i upowaniaa kadego do zagarnicia ich
majtku (Wylie, XVI, 1). Dokument ten wyranie ukazywa prawdziwe mo-
tywy postpowania papiestwa, by to ryk smoka a nie gos Chrystusa.
Przywdcy Kocioa nie chcieli dostosowa swoich charakterw
do wspaniaego wzoru zakonu Boego, lecz stworzyli wasny, wygodny dla
nich, wzr postpowania i zapragnli zmusi wszystkich do ycia zgodnego
z wol Rzymu. Europa staa si widowni najstraszliwszych tragedii. Zepsuci
i blunierczy kapani wykonywali dzieo szatana, ktry ich inspirowa. Nie
znali miosierdzia. Ten sam duch, ktry ukrzyowa Chrystusa i zabi aposto-
w, ktry pobudzi krwioerczego Nerona przeciwko wierzcym w dniach jego
panowania, objawia si w tych, ktrzy chcieli zetrze z ziemi umiowanych
przez Boga ludzi.
Przeladowania, trwajce przez wiele wiekw, znoszone byy cierpliwie
i wytrwale przez pobony lud, ktry chcia uczci tym Zbawiciela. Nie zwaa-
jc na podjte przeciwko nim wyprawy krzyowe, ani na przeladowania
i nieludzkie tortury, jakie im groziy, waldensi w dalszym cigu szli gosi
kosztown prawd. cigano ich a do mierci, jednak ich krew zraszaa wy-
siane ziarno, ktre wschodzio i przynosio owoc. W ten sposb ju na setki
lat przed narodzeniem Lutra wiadczyli oni o prawdzie. Rozproszeni w wielu
krajach, wysiali nasienie reformacji, ktra zrodzia si za dni Wiklifa, rozsze-
rzya swj zasig za czasw Lutra i a do koca czasu bdzie prowadzona
przez tych, ktrzy gotowi s cierpie z powodu zwiastowania Sowa Boego
i wiadczenia o Jezusie (Obj. 1,9).
54 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia V
Jan Wiklif
rzed reformacj Biblia bya dostpna tylko dla nielicznych, ale Bg nie
pozwoli na to, by Jego prawdy na zawsze pozostay w ukryciu. Z t
sam atwoci, z jak otwiera drzwi wizienia i odsuwa rygle elaznych
bram, by wybawi sugi Boe, mg te uwolni z wizw sowo ywota.
W wielu krajach Europy Duch Boy pobudzi ludzi do szukania prawdy jako
ukrytych skarbw. Dziki Opatrznoci zetknli si oni z Pismem witym
i z wielkim zainteresowaniem badali jego tre. Za wszelk cen starali si
przyj zawarte w nim wiato. Cho nie wszystko dobrze rozumieli, byli
jednak zdolni dostrzec zapomniane prawdy. Jako posowie zesani niemale
z nieba rozrywali wizy zabobonu i bdu oraz nawoywali ludzi, by powstali
i zadali wolnoci.
Przez wiele stuleci Sowo Boe, nie przetumaczone na jzyki narodw
europejskich, dostpne byo jedynie wyszym warstwom duchowiestwa, tylko
waldensi posiadali je we wasnym jzyku. Nadszed jednak czas, gdy Bibli
zaczto tumaczy i podano j ludziom z rnych krajw w ich mowie ojczy-
stej. Mina ju pnoc dla wiata. Szybko mijay godziny ciemnoci
i w wielu krajach poczy ukazywa si zwiastuny jutrzenki.
W czternastym wieku taka jutrzenka reformacji pojawia si w Anglii.
Jan Wiklif by pierwszym zwiastunem reform nie tylko dla Anglii, lecz dla
caego chrzecijaskiego wiata. Protest wobec Rzymu, zapocztkowany przez
Wiklifa, nigdy ju nie mia by stumiony, stajc si pocztkiem walki, ktra
miaa doprowadzi do uwolnienia z wizw duchowej ciemnoci zarwno po-
jedyncze osoby, jak i Kocioy, i cae narody.
Wiklif otrzyma staranne wychowanie, a boja Paska bya dla niego
pocztkiem mdroci. Na uniwersytecie znany by ze swej arliwej pobonoci,
niezwykych zdolnoci i gruntownej wiedzy. dny nauki stara si zapozna
z kad jej dziedzin. Zna dokadnie filozofi scholastyczn, dogmaty wiary
Kocioa i prawo cywilne, szczeglnie swego kraju. W pniejszej dziaalnoci
Wiklifa ujawnia si warto jego studiw. Gruntowna znajomo wczesnej,
P
55 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
bardzo spekulatywnej, filozofii scholastycznej pozwolia mu wykaza jej bdy,
a studia praw pastwowych i kocielnych przygotoway go do walki o religijn
i osobist wolno. Umiejc si posugiwa broni Sowa Boego, zdoby na-
leyte zasoby intelektu, zrozumia te metody walki scholastykw. Zarwno
zdolnoci, jak i zakres oraz gruntowno jego wiedzy, wzbudzay respekt przy-
jaci i wrogw. Zwolennicy Wiklifa z zadowoleniem spogldali na niego jako
na wybitnego ma narodu, a nieprzyjaciele, nie znajdujc w obrocy reforma-
cji adnych uchybie, nie mogli wyda o nim ujemnej opinii.
Wiklif, bdc ju na uniwersytecie, rozpocz studiowanie Pisma wite-
go. W owych czasach, gdy Biblia istniaa jedynie w jzyku aciskim
i greckim, tylko uczeni mogli znale drog do rda prawdy, niedostpnej dla
niewyksztaconych. Fakt ten okaza si podstaw dziaalnoci reformatorskiej
Wiklifa. Uczeni studiowali Sowo Boe, a prawdy, ktre w nim odkrywali,
przekazywali w swych naukach innym, zwracajc ich uwag na ywe prawdy
Biblii.
Gdy Wiklif zainteresowa si Pismem witym, zacz studiowa je
z tak sam dokadnoci, jak inne przedmioty wykadane na uczelni. Ju
wczeniej odczuwa potrzeb, ktrej nie mogy zaspokoi ani studia na uniwer-
sytecie, ani nauki Kocioa. Dopiero w Biblii znalaz to, czego tak dugo i
daremnie szuka, odnalaz w niej plan zbawienia i Chrystusa jako jedynego
Porednika midzy czowiekiem a Bogiem. Powici si wic subie dla Zba-
wiciela i postanowi ogosi odkryte prawdy.
Podobnie jak pniejsi reformatorzy, Wiklif nie mg przewidzie, jakie
bd skutki jego dziea. Niewiadomie sprzeciwi si Rzymowi, ale oddanie si
prawdzie musiao w kocu doprowadzi go do konfliktu z faszem. Im wyra-
niej dostrzega bdy papiestwa, tym gorliwiej gosi nauki Pisma witego.
Zda sobie spraw z tego, e Rzym porzuci Sowo Boe dla ludzkich tradycji.
Nieustraszenie wic oskara o to duchowiestwo, da przywrcenia ludowi
Biblii i nalenego jej autorytetu w Kociele. By zdolnym i gorliwym nauczy-
cielem, elokwentnym mwc, a jego ycie potwierdzao prawdy, ktre gosi.
Znajomo Pisma witego, moc argumentw, czysto ycia, jak rwnie
odwaga i prawo zdobyy mu oglne powaanie i zaufanie. Wielu ludzi, widzc
zepsucie panujce w Kociele rzymskim, wyrazio niezadowolenie ze swego
wyznania i z niekaman radoci powitao prawdy goszone przez Wiklifa.
Natomiast dostojnikw papieskich ogarniaa powoli wcieko w miar jak
wpyw reformatora wzrasta.
Wiklif umiejtnie wykrywa bdy papiestwa, bezpardonowo krytykowa
wiele naduy. Penic godno krlewskiego kapelana sprzeciwia si paceniu
daniny, ktrej papie zada od angielskiego monarchy i wskazywa na bez-
podstawno papieskich roszcze do rozcigania swego autorytetu take nad
wadcami wieckimi. Pretensje Rzymu wzbudzay oburzenie Anglikw, a nauki
56 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
V. Jan Wiklif
Wiklifa spotgoway ich sprzeciw. Krl i magnaci poczyli si w walce przeciw-
ko paceniu daniny i uznaniu wadzy papiea. W ten sposb papiestwo otrzy-
mao pierwsz powan ran.
Innym zem, przeciw ktremu reformator prowadzi dug i zdecydowan
walk, byy zakony ebracze, ktre zaroiy si w Anglii, rujnujc gospodark
narodow. Ich szkodliwy wpyw widoczny by wszdzie w przemyle, w
nauce i normach moralnych. Leniwe ycie tych mnichw nie tylko odbierao
ludowi rodki materialne, lecz szerzyo te pogard dla pracy.
Na skutek tych wpyww zakonw ebraczych angielska modzie popadaa w
stan degeneracji moralnej. Wielu posmakowawszy nierbstwa wstpowao pod
ich presj do klasztorw nie tylko bez pozwolenia rodzicw, lecz czsto bez ich
wiedzy, a nawet wbrew wyranym sprzeciwom. Jeden z ojcw rzymskiego
Kocioa, ktry wymagania klasztorne stawia ponad obowizek dziecicej
mioci i posuszestwa, twierdzi: Gdyby nawet twj ojciec szlochajc upad
przed twymi drzwiami, a matka odkryaby ono, ktre ci nosio i piersi,
ktre ssa, pamitaj, e masz je podepta idc prosto do Chrystusa. Przez t
obrzydliw nieludzko jak nazwie to pniej Luter przypominajc
bardziej zwierz i tyrana, ni chrzecijanina i czowieka, wlewano jad w serca
dzieci przeciwko rodzicom (Barnas Sears, The Life of Luther, s. 70.69). W ten
sposb dostojnicy papiescy, jak niegdy faryzeusze, przez wasne przepisy
uniewaniali przykazania Boe. Domy pustoszay, rodzicw pozbawiano crek
i synw.
Nawet studenci na uniwersytetach, zwiedzeni faszywymi naukami mni-
chw, licznie wstpowali do zakonu. Pniej wielu aowao tego kroku, zdajc
sobie spraw, e zrujnowali swe ycie, a rodzicom sprawili bl, jednak gdy ju
raz wstpili do klasztoru, odzyskanie wolnoci byo niemoliwe. Rodzice w
obawie przed mnichami nie wysyali synw na uniwersytety. Nastpstwem
tego by duy spadek liczby studentw w orodkach naukowych. Zamykano
szkoy, wskutek czego szerzya si niewiedza.
Papie da mnichom prawo do wysuchiwania spowiedzi i udzielania roz-
grzeszenia. Zezwolenie to stao si rdem jeszcze wikszego za. Mnisi, my-
lcy tylko o pomnaaniu swych dochodw, tak chtnie udzielali rozgrzesze-
nia, e garnli si do nich rnego rodzaju przestpcy, wskutek czego zo
zataczao coraz szersze krgi. Nie troszczono si o biednych i chorych, a dary,
ktre mogyby by uyte dla ubogich, oddawano mnichom, wymuszajcym je
od ludzi za pomoc rnych grb. Opornych za pitnowano jako grzeszni-
kw. Pomimo deklarowanego ubstwa, bogactwo mnichw stale si zwiksza-
o, a ich wspaniae budynki i suto zastawione stoy uwydatniay coraz jaskra-
wiej wzrastajc ndz ludu. Spdzajc czas na rozrywkach i biesiadach,
wyrczali si mnisi w posudze religijnej bezmylnymi ludmi, ktrych posya-
li, by opowiadali masom cudowne historie, legendy i arty, aby rozbawi lud,
57 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
a tym samym uczyni z niego ofiar swej arocznoci. Dziki temu udawao
si im utrzyma zabobonne tumy w przekonaniu, e caa ich religijno powinna
polega na uznawaniu wadzy papiea, kulcie witych i udzielaniu mnichom
jamuny, a to wystarczy im do zapewnienia sobie miejsca w niebie.
wiatlejsza cz spoeczestwa daremnie walczya o reform zakonw.
Wiklif natomiast, dziki lepszemu zrozumieniu za, uderzy w jego korzenie,
twierdzc, e sam system jest niewaciwy i winien by zniesiony. Rozpoczy
si dyskusje, paday pytania. Gdy mnisi wdrowali po kraju sprzedajc papie-
skie odpusty, wielu ludzi zaczo wtpi w skuteczno odpuszczania grzechw
za pienidze i pytali, czy nie powinno si zwraca o pojednanie raczej do Boga
ni do duchowiestwa. Wielu niepokoia drapieno zakonw ebraczych,
ktrych zachanno zdawaa si by nienasycona. Mnisi i kapani rzymscy
mwiono zeraj nas jak rak. Sam Bg musi nam dopomc, gdy w
przeciwnym razie wszyscy zginiemy (DAubign, XVII, 7). Aby ukry sw
chciwo, mnisi gosili, e postpuj zgodnie z przykadem Chrystusa, twier-
dzc, e On i Jego apostoowie yli rwnie z jamuny ludu. Ale twierdzenia
te zaszkodziy tylko ich sprawie, gdy pobudziy wielu chccych dowiedzie si
prawdy do studiowania Biblii. By to rezultat, ktrego Rzym najmniej si
spodziewa i pragn. W ten sposb umysy ludzi zostay zwrcone do rda
prawdy, ktre Rzym tak bardzo stara si ukry.
Wiklif wystpi przeciw zakonom ebraczym publikujc swe prace nie po
to, by wdawa si w dugie dyskusje, lecz w celu zwrcenia uwagi ludu na
nauki biblijne i ich Autora. Stwierdzi, e papie nie ma mocy, o ile w ogle
j posiada, odpuszczania grzechw i rzucania ekskomunik kocielnych wik-
szej ni zwyky ksidz, i e nikt nie moe by prawnie usunity z Kocioa,
jeeli nie zosta wpierw potpiony przez Boga. W tamtych warunkach by to
jedyny skuteczny sposb wstrznicia potn budowl wadzy kocielnej,
ktr wznioso papiestwo, i ktra trzymaa w niewoli miliony ludzi.
Wiklifa proszono rwnie, by broni praw korony angielskiej przed napa-
ciami Rzymu. W zwizku z tym spdzi on dwa lata w Niderlandach jako
pose krlewski i tam pertraktowa z wysannikami papiea. Tam te spotka
si z francuskimi, woskimi i hiszpaskimi dostojnikami Kocioa i mia mo-
no zajrzenia za kulisy tych wydarze, ktre w Anglii byy dla niego niedo-
stpne. Pobyt ten wywar ogromny wpyw na jego pniejsz dziaalno.
Przygldajc si reprezentantom papieskiego dworu, Wiklif dostrzeg prawdzi-
wy charakter i cele papiestwa. Powrciwszy do Anglii z jeszcze wiksz gor-
liwoci gosi swe pogldy, podkrelajc, e podliwo, pycha i oszustwo
stanowi gwne bstwa Rzymu.
W jednym ze swych traktatw tak pisa o papieu i jego kwestarzach:
Wywo oni z naszego kraju pienidze z trudem zarobione przez biedny lud.
Ze skarbca krlewskiego bior wiele tysicy na sakramenty i sprawy duchowe.
58 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
V. Jan Wiklif
Czyni to wszystko przez t przeklt symoni, ktr akceptuje cae chrzeci-
jastwo. Gdyby nasze pastwo posiadao gr zota i nikt nie braby z niej z
wyjtkiem kwestarza, tego dumnego, miujcego wiat kapana, to z biegiem
lat gra ta zniknaby zupenie, poniewa wywozi on z naszego kraju wszyst-
kie pienidze, a w zamian nie daje nic prcz przeklestwa Boego za sw
symoni (John Lewis, History of the Life and Sufferings of J. Wiclif, s. 37).
Wkrtce po powrocie do Anglii krl mianowa Wiklifa proboszczem
w Lutterworth, co byo dowodem, e przynajmniej monarcha nie jest niezado-
wolony ze szczerych wypowiedzi reformatora. Wpyw Wiklifa dawa si odczu
w sposobie ycia dworskiego, jak rwnie w wierzeniach ludu.
Jednak nie trzeba byo dugo czeka na papieskie gromy rzucone przeciw
Wiklifowi. Wysano do Anglii trzy bulle na uniwersytet, do krla i do
biskupw
11
. Wszystkie nakazyway podjcie niezwocznych krokw w celu
zmuszenia heretyckiego nauczyciela do milczenia (Neander, General History of
the Christian Religion and Church, VI, 2.1.8). Zanim bulle dotary do Anglii,
gorliwi biskupi wezwali do siebie Wiklifa na przesuchanie. Jednak do sdu
Wiklif uda si w towarzystwie dwch wpywowych ksit,
a lud otaczajcy budynek i napierajcy na drzwi sdowych sal tak wystraszy
sdziw, e musieli odroczy przesuchanie i pozwoli reformatorowi spokojnie
uda si w sw drog. Wkrtce te umar krl Edward III, ktrego
w sdziwych latach praaci starali si podjudzi przeciwko reformatorowi,
a na tron wstpi byy obroca Wiklifa.
Papieskie bulle w kocu nadeszy, stanowczo nakazujc ujcie heretyka
i dajc jego mierci. Teraz stao si jasne, e Wiklif wkrtce bdzie musia
pa ofiar Rzymu. Jednak Ten, ktry przed wiekami powiedzia do Abrahama:
Nie bj si (...) jam tarcz twoj (I Moj. 15,1) wycign i tym razem swe
rami, by obroni swego sug. mier spotkaa nie reformatora, ale papiea
Grzegorza XI, ktry wyda owe bulle. W takiej sytuacji biskupi zebrani w celu
skazania Wiklifa musieli si rozjecha.
Opatrzno Boa nadal kierowaa wydarzeniami, by zapewni reformato-
rowi warunki dziaania. Po mierci Grzegorza XI wadz objo dwch zwal-
czajcych si papiey. Kady z nich, powoujc si na sw nieomylno, da
posuszestwa dla siebie. Kady te wzywa wierzcych do walki przeciw dru-
giemu, groc opornym kltwami, a zjednujc zwolennikw obietnicami na-
grody w niebie. Sytuacja ta znacznie osabia si papiestwa. Przeciwne strony
zajte byy wzajemnym zwalczaniem si, tote Wiklif przez jaki czas mia
spokj. Kltwy i oszczerstwa rzucane byy przez jednego i drugiego papiea,
a potoki krwi lay si po obydwu stronach. Koci zerany by przez skandale
i przestpstwa. Tymczasem reformator w swym bezpiecznym ukryciu na pro-
bostwie w Lutterworth pilnie pracowa, by umysy ludzi odwrci od zwalcza-
jcych si papiey, a skierowa na Jezusa, Ksicia Pokoju.
59 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozam w papiestwie wraz z przeciwnociami i zepsuciem, ktre ukaza,
przygotowa drog reformacji. Ludzie zorientowali si, czym w rzeczywistoci
jest papiestwo. W swej pracy na temat owego rozamu Wiklif wezwa wierz-
cych, by rozwayli, czy waciwie obaj papiee nie powiedzieli prawdy, nazywa-
jc si wzajemnie antychrystami. I Bg nie chcia ju duej pozwoli
mwi Wiklif by szatan panowa w jednym kapanie, dlatego (...) uczyni
rozam midzy dwoma, by w imieniu Chrystusa atwiej mona byo zwyciy
obu (Vaughan, Life and Opinions of John de Wycliffe, t. II, s. 6).
Podobnie jak jego Mistrz, Wiklif gosi ewangeli ubogim. Nie ograniczy
si jednak do parafii Lutterworth, lecz postanowi, e musi zanie wiato
prawdy do kadego zaktka Anglii. W tym celu zorganizowa grup skrom-
nych, pobonych ludzi, ktrych najwiksz radoci byo goszenie ewangelii.
Rozeszli si oni po caym kraju, nauczajc na placach, ulicach miast i wiej-
skich drogach. Spotykajc starych, chorych i ubogich, gosili im radosne po-
selstwo o asce Boej.
Jako profesor teologii w Oxfordzie, Wiklif gosi Sowo Boe na uniwer-
sytecie tak gorliwie, e otrzyma tytu doktora ewangelii. Jednak najwik-
szym jego dzieem miao by przetumaczenie Pisma witego na jzyk angiel-
ski. W swej pracy O prawdzie i znaczeniu Pisma witego wyrazi zamiar
przetumaczenia Biblii, by kady Anglik mg czyta w ojczystym jzyku o
cudownych dzieach Boych.
Jednak dziaalno Wiklifa zostaa nagle przerwana. Cho nie mia jesz-
cze szedziesiciu lat, nieustanna praca, studia i ataki wrogw w powanym
stopniu wpyny na stan jego zdrowia, przedwczenie go postarzajc. Zacho-
rowa niebezpiecznie. Wiadomo o tym wywoaa wielk rado wrd mni-
chw. Sdzili, e teraz gorzko bdzie aowa za, jakie im wyrzdzi i nie-
zwocznie pospieszyli do niego celem wysuchania jego wyznania grzechw.
Przedstawiciele czterech zakonw wraz z czterema wieckimi urzdnikami zeszli
si u oa chorego: mier ju stoi nad tob mwili pomyl pokornie
o swych grzechach i w naszej obecnoci odwoaj wszystko, co mwi i czyni
ku naszej szkodzie. Reformator milczc wysucha tych sw, potem poprosi
swego sug, by pomg mu podnie si na ku i patrzc spokojnie na
wrogw owiadczy mocnym gosem, przed ktrym zawsze tak bardzo dreli.
Nie umr, lecz bd y i nadal bd ogasza zo czynione przez mnichw
(DAubign, XVII, 7). Zaskoczeni i zmieszani mnisi opucili prdko pokj.
Sowa Wiklifa speniy si. Pozosta przy yciu, aby odda w rce ludu
najpotniejsz bro przeciwko Rzymowi Bibli, ksig niebios, ktra wy-
zwala i owieca. Trzeba byo przezwyciy wiele przeszkd i trudnoci na
drodze do realizacji tego celu. Wiklifowi nie dopisywao zdrowie. Wiedzia, e
ma przed sob tylko kilka lat pracy. Widzia przeciwnoci, z ktrymi bdzie
musia walczy, ale zachcony obietnicami Boga rozpocz wielkie dzieo, ni-
60 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
V. Jan Wiklif
czego si nie obawiajc. Podczas gdy wiat chrzecijaski wrza od walk,
reformator w cichej parafii w Lutterworth zaj si swoj prac, nie zwaajc
na szalejce wok burze.
W kocu dzieo zostao ukoczone Wiklif przetumaczy Bibli na jzyk
angielski. Sowo Boe stao si dostpne dla wszystkich Anglikw. Teraz refor-
mator nie obawia si wizienia ani mierci, da przecie ludowi angielskiemu
wiato, ktre nigdy nie miao zgasn. Oddajc Bibli w rce swych rodakw,
Wiklif dokona wicej dla rozwizania wizw niewiedzy i grzechu oraz uwol-
nienia i podniesienia ludu, ni to kiedykolwiek osignito przez najwspanial-
sze zwycistwa militarne.
Poniewa sztuka drukarska bya jeszcze wwczas nieznana, odpisy Biblii
mogy by wykonane jedynie dziki powolnej i mudnej pracy. Jednak pragnie-
nie posiadania Pisma witego byo tak wielkie, e wielu ludzi dobrowolnie
powicao si przepisywaniu, lecz mimo to z trudem nadano za zamwienia-
mi. Bogaci dali caej Biblii, inni kupowali niektre jej czci. Czsto kilka
rodzin razem kupowao jeden egzemplarz. W taki sposb Biblia Wiklifa w
krtkim czasie znalaza drog do wielu mieszka.
Apelujc do zdrowego rozsdku, Wiklif przerwa piczk lepego posu-
szestwa rzymskim zasadom wiary. Uczy on podstawowych nauk protestan-
tyzmu: zbawienia przez wiar w Chrystusa i nieomylno jedynie Pisma wite-
go. Kaznodzieje, ktrych rozesa po kraju, rozpowszechniali Bibli
i pisma reformatora z takim powodzeniem, i prawie poowa mieszkacw
Anglii przyja now nauk.
Ukazanie si Biblii w jzyku dostpnym dla ogu wywoao przestrach u
wadz kocielnych. Mieli teraz prowadzi walk z wikszym przeciwnikiem ni
Wiklif, bo przeciwnikiem, wobec ktrego ich bro niewiele znaczya. W tym
czasie nie byo w Anglii prawa zabraniajcego posiadania Biblii, bowiem nie
istniaa ona dotychczas w jzyku angielskim. Prawo takie wydano dopiero
pniej, rygorystycznie pilnujc jego przestrzegania. Na razie, wbrew usiowa-
niom kleru, nadarzya si dobra okazja rozpowszechniania Sowa Boego.
I znw Koci rzymski podj kroki, by zmusi reformatora do milczenia.
Trzy razy wzywano go na przesuchanie, lecz nie dao to adnych rezultatw.
Synod biskupw ogosi jego pisma za heretyckie, a zdobywszy przychylno
krla Ryszarda II uzyska rozkaz krlewski, na mocy ktrego wszyscy, wyzna-
jcy zakazane pogldy, mieli by wizieni.
Wiklif odwoa si do parlamentu. Bez obaw oskary duchowiestwo
przed zgromadzeniem narodowym i zada usunicia olbrzymich naduy, na
jakie Koci sobie pozwala. Przekonywajco przedstawi uzurpacje
i zepsucie stolicy papieskiej. Poniewa przyjaci i zwolennikw Wiklifa ju
wczeniej zmuszono do poddania si, z pewnoci oczekiwano, e stary
i osamotniony reformator pochyli czoo przed poczonym autorytetem korony
61 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
i mitry. Jednak parlament, poruszony jego przekonywajcymi argumentami,
odwoa edykt nakazujcy przeladowanie Wiklifa. Przywdcy papiescy zostali
pokonani i tym razem.
Trzeci raz przesuchano go przed najwyszym sdem kocielnym
w Anglii. Zdawao si, e wreszcie tutaj heretyk nie zdobdzie adnej przychyl-
noci, e w kocu Rzym zwyciy i stumi dzieo reformatora. Tak myleli
zwolennicy papiea. Byli pewni, e osign ten cel. Wiklif bdzie musia odwo-
a swe nauki, albo te opuci sal sdow tylko po to, by zgin w pomie-
niach stosu.
Lecz i tu Wiklif nie ustpi. Z odwag broni swych nauk i odpiera
oskarenia przeladowcw. Nie mylc o sobie i sytuacji, w jakiej si znalaz,
przyzywa suchaczy na sd Boga, wac ich zwodnicze nauki i sofizmaty na
szalach wiecznej prawdy. Na sali odczuwao si dziaanie Ducha witego. Bg
kontrolowa myli i uczucia suchaczy. Zdawao si, e nikt nie mg ruszy
si ze swego miejsca. Sowa reformatora jak strzay przebijay serca oskary-
cieli. Wszelkie zarzuty o herezj w przekonywajcy sposb zwrci przeciwko
swym przeladowcom: Jakim prawem pyta rozpowszechniacie swe b-
dy? Dla zysku, celem zrobienia z aski Boej przedmiotu handlu?
Z kim walczycie? zapyta na koniec. Czy sdzicie, e ze starym
czowiekiem, ktry stoi nad grobem? Nie! Walczycie z prawd, ktra jest
silniejsza od was i pokona was (Wylie, II, 13). Powiedziawszy to wyszed
z sali, a aden z wrogw nie prbowa go zatrzyma.
Dzieo Wiklifa byo bliskie ukoczenia. Sztandar prawdy, ktry tak dugo
dziery w swych rkach mia by wkrtce przejty przez jego nastpcw.
Jednak Wiklif raz jeszcze mia wyda wiadectwo ewangelii. Mia je wygosi
w samej stolicy krlestwa bdu w Rzymie. Reformator zosta wezwany przed
sd papieski, ktry tak czsto przyczynia si do rozlewu krwi ludzi wiernych
Chrystusowi. Wiklif zdawa sobie spraw z grocego mu niebezpieczestwa,
mimo to usucha wezwania. Niestety nagy parali uniemoliwi mu podr.
Chocia jego gos nie mg zabrzmie w Rzymie, mg przecie napisa list do
papiea. Tak te uczyni, a list, aczkolwiek napisany w tonie penym uszano-
wania i w chrzecijaskim duchu, stanowi ostry wyrzut przeciw wystawnoci
i pysze stolicy papieskiej.
Ciesz si zaprawd pisa gdy mog kademu, a szczeglnie bisku-
powi Rzymu, opowiedzie o wierze, ktr wyznaj, i wyjani j. Sdz, e
papie chtnie potwierdzi t wiar, o ile uzna j za prawdziw,
a poprawi, jeli jest bdna.
Po pierwsze uwaam, e ewangelia Chrystusowa jest treci zakonu
Boego (...). Jestem zdania, e biskup rzymski, skoro jest namiestnikiem
Chrystusa tu na ziemi, najbardziej ze wszystkich ludzi zwizany jest zakonem
ewangelii, gdy wielko wrd uczniw Mistrza nie polegaa na doczesnej
62 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
V. Jan Wiklif
godnoci i czci, lecz na dokadnym naladowaniu ycia i postpowania Chry-
stusa (...). Chrystus w czasie swej ziemskiej pielgrzymki by czowiekiem ubogim,
ktry odrzuci ziemskie panowanie i chwa.
aden wierzcy nie powinien naladowa papiea lub ktregokolwiek ze
witych, o ile nie chodzili oni ladami Pana Jezusa. Aposto Piotr i synowie
Zebedeusza zgrzeszyli podajc wiatowej czci, co byo przeciwne zasadom
Chrystusa, dlatego nie powinnimy naladowa ich w bdach, ktre popenili.
Swe doczesne dobra i panowanie papie powinien pozostawi wadzy
wieckiej i winien skoni do tego take cae duchowiestwo, gdy tak czyni
Chrystus i apostoowie. Jeli w czymkolwiek zbdziem, pokornie przyjm
nagan, a nawet mier, jeeli bdzie to konieczne. Gdybym mg dziaa
zgodnie ze swoj wol i rozporzdza wasn osob, na pewno stawibym si
osobicie przed biskupem w Rzymie, lecz Pan nawiedzi mnie w inny sposb,
moe przeciwny moim yczeniom i nauczy mnie sucha raczej Boga ni
ludzi.
Koczc napisa: Dlatego mdlmy si do Boga, by natchn naszego
papiea Urbana VI, aby ten wraz z caym duchowiestwem naladowa Chry-
stusa w yciu i zwyczajach, by skutecznie mg uczy lud, ktry z kolei
mgby go wiernie naladowa (J. Foxe, Acts and Monuments, t. III, s. 49.50).
W ten sposb Wiklif wskaza papieowi i kardynaom na cicho i pokor
Jezusa, przez co nie tylko im, lecz caemu chrzecijastwu uwidoczni rnice
midzy duchowiestwem a Mistrzem, ktrego zastpcami mianowali si kapa-
ni.
Wiklif by przekonany, e cen wiernoci Sowu Boemu bdzie ycie
zoone w ofierze. Krl, papie i biskupi jednoczenie planowali jego upadek i
byli pewni, e Wiklif nie poyje duej ni kilka miesicy. Jednak odwaga
reformatora bya niezachwiana. Nie potrzeba daleko chodzi, by otrzyma
palm mczestwa powiedzia go Sowo Boe dumnym biskupom,
a mczestwo ci nie ominie. y i milcze? Nigdy! Niech spadnie miecz wi-
szcy nad moj gow, oczekuj wyroku (DAubign, XVII, 8).
Lecz boska opatrzno strzega swego sug. Czowiek, ktry cae ycie
pod grob mierci odwanie broni prawdy, nie mia si sta ofiar nienawici
swych nieprzyjaci. Wiklif nigdy siebie nie broni, lecz Pan by jego tarcz, a
teraz, gdy nieprzyjaciele byli pewni swego upu, rka Paska ponownie go
ochronia. Gdy w swym parafialnym Kociele w Lutterworth mia udzieli
komunii, upad nagle sparaliowany i w krtkim czasie zmar.
Pan wyznaczy Wiklifowi dzieo do wykonania. Woy sowa prawdy
w jego usta, aby je ogosi ludowi. Strzeg jego ycia i umoliwia prac, by
zostay stworzone podwaliny wielkiego dziea reformacji.
Wiklif by pierwszym zwiastunem poranku, dziaajcym jeszcze
w czasie nocy redniowiecza. Nie mia poprzednika, na ktrym mgby oprze
63 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
swe dzieo. Powoany, podobnie jak Jan Chrzciciel, by zwiastunem nowej ery.
System prawd, ktry przedstawi, cechowa si tak spoistoci i gruntowno-
ci, jakiej nie osignli ci, ktrzy przyszli po nim. Stworzy tak rozlege i
gbokie fundamenty reformacji, e ci, ktrzy poszli w jego lady, mieli ju
przygotowan baz dziaania.
Ruch zapocztkowany przez Wiklifa, a zmierzajcy do uwolnienia sumie
i umysw ludzkich z wizw Rzymu, mia swoje rdo w Biblii. To Biblia bya
pocztkiem strumienia bogosawiestw, ktry jak yciodajna woda, popyn
przez wieki, poczwszy od czternastego stulecia. Wiklif przyj Pismo wite
jako natchnione objawienie woli Boej, jako niezawodn regu wiary i ycia.
Nauczono go uwaa Koci rzymski za wity i nieomylny autorytet oraz
przyjmowa bez cienia wtpliwoci jego nauki i obyczaje nagromadzone przez
stulecia. Wiklif jednak odwrci si od nich, uznajc tylko nauk Pisma wi-
tego. Ono byo najwyszym autorytetem, ktrego uznania przez ludzi tak
bardzo pragn. Nie Koci katolicki mwicy przez papiea, lecz gos Boy
przemawiajcy z Pisma witego by dla niego jedynym prawdziwym autory-
tetem wiary. Naucza, e Biblia jest doskonaym objawieniem woli Boej, a
Duch wity jej jedynym nauczycielem. Kady wic, kto bada nauki Pisma
witego, musi zrozumie wynikajcy z tego obowizek. W ten sposb odwr-
ci umysy ludzi od papiea i Kocioa rzymskiego, kierujc je na Sowo Boe.
Wiklif by jednym z najwikszych reformatorw i niewielu dorwnao mu
pod wzgldem wielkoci intelektu, jasnoci myli, stanowczoci w wyznawaniu
prawdy i odwagi w jej bronieniu. Czysto ycia, mio i wierno w subie
cechoway pierwszego reformatora pomimo intelektualnej ciemnoci i moralne-
go zepsucia czasw, w ktrych y.
Charakter Wiklifa jest dowodem ksztatujcej i odradzajcej mocy
Pisma witego. To Biblia uczynia go tym, kim by. Denie do zrozumienia
wielkich prawd Biblii dodaje wieoci i siy do posiadanych zdolnoci, rozsze-
rza horyzonty mylowe, zaostrza spostrzegawczo i przyczynia si do dojrza-
oci w ocenie. Badanie Biblii, jak adne inne studia, uszlachetnia myli,
uczucia i denia, daje wytrwao w postanowieniach, cierpliwo, odwag i
moc ducha, uszlachetnia i uwica charakter. Gorliwe i powane studiowanie
Pisma witego, czce umys badajcego z Nieskoczonym Umysem, daoby
wiatu ludzi o silniejszych i aktywniejszych intelektach oraz szlachetniejszych
zasadach, ni to osignito na skutek najlepszych metod ksztacenia, jakie
ludzie wymylili. Wykad sw twoich owieca mwi psalmista daje
rozum prostaczkom (Ps. 119,130).
Prawdy, goszone przez Wiklifa, docieray coraz dalej. Jego zwolennicy,
znani jako wiklifici i lollardowie, dziaali nie tylko w Anglii, lecz take w
innych krajach. Gdy zabrako przywdcy, pracowali z jeszcze wiksz gorliwo-
ci, a tumy gromadziy si, by sucha ich nauk. Wrd nawrconych byo
64 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
V. Jan Wiklif
wiele osb ze szlachty, a nawet sama krlowa. W wielu miejscowociach pod
wpywem nauk Wiklifa nastpia zmiana obyczajw ludu, bawochwalcze sym-
bole papiestwa usuwano z Kociow. Wkrtce jednak zaczy si nowe prze-
ladowania tych, ktrzy odwayli si przyj Bibli za swego przewodnika.
Angielscy monarchowie, pragncy wzmocni sw wadz przez poparcie ze
strony Rzymu, nie wahali si powici w tym celu reformatorw. Wtedy wa-
nie po raz pierwszy w historii Anglii wystawiono stos dla gosicieli ewangelii.
Mczennicy ginli jedni po drugich. Przeladowani i torturowani obrocy prawdy
mogli jedynie woa o pomoc do Pana Zastpw. cigani jako nieprzyjaciele
Kocioa i zdrajcy kraju, gosili ewangeli w ukrytych miejscach, znajdujc
schronienie w domostwach ubogiego ludu, a czsto w rozpadlinach ziemi i
grskich jaskiniach.
Mimo przeladowa, przez dugie stulecia stanowczo i cierpliwie sprzeci-
wiano si panujcemu zepsuciu religijnemu. wczeni reformatorzy, cho po-
siadali tylko czciow znajomo prawdy, nauczyli si miowa Sowo Boe,
by mu posusznym i cierpie dla niego. Podobnie jak w czasach apostolskich,
wielu ofiarowao swoje ziemskie posiadoci dla sprawy Chrystusa. Ci, ktrym
pozwolono przebywa we wasnych domach, chtnie chronili przeladowanych
braci, a gdy take ich wypdzono, z radoci przyjmowali los banitw. Jednak-
e wielu przestraszonych surowoci przeladowa wyrzekao si swej wiary,
by odzyska wolno, opuszczali wizienia w szatach pokutnych, by publicznie
odwoa swe nauki. Jednak nie mniejsza bya liczba tych zarwno wysoko,
jak i nisko urodzonych ktrzy bez obaw gosili prawd w mrocznych celach
wiziennych, w wieach lollardw, wrd tortur i pomieni, cieszc si, i
dostpili zaszczytu cierpienia dla Jezusa.
Rzymowi nie udao si zrealizowa swych zamierze wobec Wiklifa za jego
ycia. Nienawi zwolennikw papiea nie pozwalaa im cierpie, by prochy
reformatora spokojnie spoczyway w grobie, tote na polecenie soboru w Kon-
stancji ponad czterdzieci lat po mierci Wiklifa wygrzebano jego koci, publicz-
nie je spalono, a popi wrzucono do pobliskiej rzeki. Rzeka ta mwi pewien
stary pisarz zaniosa popi do Avon, z Avon do Sever, z Sever do mrz
przybrzenych, a stamtd na rozlege wody oceanu. W ten sposb prochy Wiklifa
s symbolem jego nauki, ktra obecnie rozpowszechniona jest po caej ziemi (V.
Fuller, Church History of Britain, IV, 2,54). Nieprzyjaciele Wiklifa z pewnoci
nie zdawali sobie sprawy z symbolicznej wymowy swego haniebnego czynu.
Pod wpywem pism Wiklifa Jan Hus w Czechach odrzuci bdne nauki
Kocioa rzymskiego i rozpocz dzieo reformacji. W ten sposb ziarno prawdy
zostao zasiane w tych dwch krajach tak bardzo od siebie odlegych.
Z Czech nowe nauki przedostay si do innych pastw. Umysy ludzkie skie-
rowane zostay ku Sowu Boemu, a boska rka przygotowywaa drog wiel-
kiej reformacji.
65 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia VI
Hus i Hieronim
wangelia dotara do Czech ju w IX wieku. Przetumaczono wtedy Bibli
i naboestwa odbyway si w jzyku narodowym. Jednak w miar wzro-
stu znaczenia papiestwa Sowo Boe stopniowo usuwano w cie. Grzegorz VII,
ktry uwaa upokarzanie krlw za swj obowizek, w nie mniejszym stop-
niu dy do opanowania ludu i wyda bull zakazujc odprawiania nabo-
estw w jzyku czeskim. Papie wyjani, e Wszechmocny yczy sobie, by
naboestwa odbyway si w nieznanym dla nich jzyku oraz e wiele zego i
wiele herezji powstao na skutek niestosowania si do tej zasady (Wylie, 111,
1). W ten sposb Rzym pragn zgasi wiato prawdy, a lud utrzyma w
ciemnoci. Lecz Niebo przewidziao inny sposb utrzymania Kocioa Boego
przy yciu. Do Czech przybyo wielu waldensw i albigensw, ktrzy wypdze-
ni w czasie przeladowa z Francji i Woch tutaj szukali schronienia. Cho nie
wayli si naucza publicznie, pracowali jednak gorliwie w ukryciu i w ten
sposb prawda bya zachowywana w poszczeglnych stuleciach.
Jeszcze przed narodzeniem si Husa byli w Czechach ludzie, ktrzy
otwarcie krytykowali zepsucie Kocioa katolickiego i rozwizo ludu. Kry-
tyka ta wzbudzia wielkie zainteresowanie. Rwnoczenie wzrosy obawy du-
chowiestwa, ktre rozpoczo przeladowania uczniw ewangelii. Przelado-
wani zmuszeni byli odprawia naboestwa w lasach i grach, lecz nawet
tam dosigli ich onierze i wielu tracio ycie. Po jakim czasie Koci
orzek, i wszyscy opuszczajcy naboestwa wedug obrzdku rzymskiego,
bd paleni na stosie. Chrzecijanie ginli w pomieniach, ale wierzyli w
zwycistwo sprawy Boej. Jeden z tych, ktrzy uczyli, e zbawienie mona
osign jedynie przez wiar w ukrzyowanego Zbawiciela, umierajc po-
wiedzia: Teraz nienawi nieprzyjaciela zwycia nas, lecz tak nie bdzie
wiecznie. Z prostego ludu powstanie m bez miecza i godnoci i jego nie
zwyci (tame III, 1). Czasy Lutra naleay jeszcze do dalekiej przyszoci,
jednak ju wtedy pojawi si czowiek, ktrego wiadectwo przeciw Rzymowi
miao poruszy narody.
E
66 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
VI. Hus i Hieronim
Jan Hus pochodzi z ubogiej rodziny i wczenie zosta sierot z powodu
mierci ojca. Pobona matka, ktra wychowanie dzieci w bojani Boej uwa-
aa za najcenniejsz rzecz, staraa si przekaza to dziedzictwo synowi. Hus
rozpocz sw edukacj w prowincjonalnej szkole, potem studiowa na uniwer-
sytecie w Pradze, gdzie przyznano mu stypendium. Do Pragi uda si wraz z
matk. Biedna wdowa nie moga da swemu synowi adnych kosztownoci,
lecz kiedy zbliali si do miasta, uklka obok modzieca i poprosia Ojca
niebios o bogosawiestwo dla syna. Nie zdawaa sobie wtedy sprawy z tego,
w jaki sposb jej modlitwa zostanie wysuchana.
Na uniwersytecie Hus odznacza si pilnoci i szybkimi postpami
w nauce, a jego nienaganne ycie i uprzejme zachowanie si zjednao mu
oglny szacunek. By gorliwym wyznawc Kocioa rzymskiego i pragn otrzy-
ma przyrzeczone przeze bogosawiestwa. Oto na przykad podczas jednej
z uroczystoci jubileuszowych poszed do spowiedzi, ofiarowa ostatnie grosze,
jakie posiada, i przyczy si do procesji, aby otrzyma zupene odpuszczenie
grzechw. Po ukoczeniu studiw wstpi w szeregi kapastwa i zdobywajc
szybko coraz wysze godnoci, znalaz si na dworze krla. Mianowano go te
profesorem, a potem rektorem uniwersytetu, na ktrym studiowa, a jego imi
zdobyo saw w caej Europie.
Na innym jednak polu rozpocz Hus dzieo reformacji. W kilka lat po
otrzymaniu wice kapaskich zosta mianowany duchownym Kaplicy Betle-
jemskiej. Zaoyciel kaplicy bardzo ceni goszenie Sowa Boego w jzyku
ojczystym. Pomimo sprzeciwu Rzymu, nie zaniechano tej praktyki w Cze-
chach. Niemniej jednak nieznajomo Biblii bya ogromna, a wrd mieszka-
cw wszystkich warstw spoecznych zo panoszyo si bezkarnie. Przeciwko
takiemu stanowi rzeczy ostro wystpi Hus, odwoujc si do Sowa Boego,
by wprowadzi w ycie zasady wiary i czystoci, ktre wpaja w umysy swoich
suchaczy.
Pewien mieszkaniec Pragi, Hieronim, ktry pniej wsppracowa
z Husem, wracajc z Anglii przywiz pisma Wiklifa. Krlowa angielska, ktra
przyja nauk Wiklifa, bya ksiniczk czesk i dziki niej take w Czechach
rozpowszechniano pisma angielskiego reformatora. Dziea te Hus przeczyta z
zainteresowaniem. Uwaa ich autora za szczerego chrzecijanina i chtnie
skania si do reform, jakich Wiklif da. Akceptujc propozycje Wiklifa, Hus
ju wtedy cho niewiadomie wstpi na ciek, ktra miaa doprowa-
dzi go do konfliktu z Rzymem.
Mniej wicej w tym czasie przybyli do Pragi dwaj uczeni z Anglii, ktrzy
przyjwszy wiato prawdy pragnli je szerzy w Czechach. Od samego poczt-
ku publicznie wystpili przeciw supremacji papiea, tote wadze zmusiy ich
wkrtce do milczenia. Nie chcc jednak odstpi od raz powzitych zamiarw
znaleli inny sposb dziaania. Poniewa byli nie tylko kaznodziejami, lecz
67 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
take malarzami, w ruchliwym miejscu miasta namalowali dwa obrazy. Jeden
z nich przedstawia Jezusa, wjedajcego do Jerozolimy, cichego, siedzcego
na olicy (Mat. 21,5), za Nim szli boso uczniowie, w odzieniu zniszczonym
dug podr. Drugi obraz przedstawia papiesk procesj papiea w kosz-
townych szatach i potrjnej koronie, siedzcego na wspaniale ozdobionym
koniu, przed nim kroczyli trbacze, a za nim kardynaowie i kapani w olnie-
wajcych strojach.
Obrazy te byy sugestywnym kazaniem, ktre przycigao uwag kadego
przechodnia. Tumy ludzi przychodziy, by je oglda i kady dobrze rozumia
ich znaczenie. Kontrast midzy skromnoci i pokor Chrystusa
a pych i zarozumialstwem papiea, uwaajcego si za sug Mistrza uczyni
gbokie wraenie. W Pradze powstao wielkie poruszenie, a malarze musieli
dla wasnego bezpieczestwa opuci miasto. Obrazy wywary rwnie wielkie
wraenie na Husie i skoniy go do wnikliwszego studiowania Biblii i pism
Wiklifa. Nie bdc jeszcze dostatecznie przygotowanym do przyjcia wszyst-
kich jego reform, Hus poznawa prawdziwy charakter papiestwa i z wiksz
gorliwoci potpia pych, wynioso i zepsucie kleru.
Z Czech wiato przedostao si do Niemiec, poniewa setki niemieckich
studentw musiay opuci Prag z powodu rozruchw na uniwersytecie. Wielu
z nich dziki Husowi poznao Bibli, a po powrocie do kraju gosili ewangeli
w swej ojczynie.
Wieci z Pragi dotary do Rzymu i wkrtce wezwano Husa do stawienia si
przed papieem. Posuszestwo wobec tego rozkazu rwnao si z niechybn
mierci, dlatego te krl i krlowa Czech, uniwersytet, szlachta i niektrzy
wysi urzdnicy wystosowali prob do papiea, by pozwoli pozosta Husowi
w kraju, a na wezwanie Rzymu odpowiedzie przez posw. Zamiast wysuchania
tej proby, papie potpi Husa, a na Prag rzuci interdykt.
W owym czasie sowo interdykt wywoywao popoch i przeraenie. Cere-
monie poczone z rzucaniem kltwy miay na celu zastraszenie tumu, ktry
uwaa papiea za zastpc samego Boga na ziemi, posiadajcego klucze nieba
i pieka, jak rwnie moc wymierzania doczesnych i wiecznych kar. Wierzono,
e bramy niebios s zamknite dla tych, ktrzy znajduj si pod kltw i
dopki papieowi nie spodoba si jej cofn, umarli nie maj prawa wstpu do
nieba. Na znak tego strasznego nieszczcia zaprzestano odprawiania nabo-
estw, pozamykano Kocioy, lubw udzielano na dziedzicach kocielnych,
a umarych grzebano na polach bez adnych ceremonii, gdy zabroniono cho-
wania cia w powiconej ziemi. W ten sposb Rzym oddziaywajc na wyobra-
enia i zabobony kontrolowa ich umysy.
W Pradze powstao wielkie zamieszanie. Dua cz ludnoci oskaraa
Husa o to, e jest przyczyn tego nieszczcia i domagaa si wydania go na
pastw Rzymu. Aby uspokoi burz, reformator wyjecha na jaki czas
68 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
VI. Hus i Hieronim
do rodzinnej wioski. W licie do przyjaciela w Pradze, napisa: Jeeli usun-
em si spord was to tylko dlatego, e kierowaem si nauk i przykadem
Jezusa. Wyjechaem po to, by li ludzie nie cignli na siebie wiecznej zguby,
a poboni nie cierpieli z mego powodu. Wycofaem si z obawy, by niezboni
kapani nie zabronili przez duszy czas kazania Sowa Boego, ale nie opuci-
em was, by wyrzec si prawdy, za ktr, z Bo pomoc, gotw jestem umrze
(Bonnechose, The Reformers before the Reforamtion, t. I, s. 87). Hus nie
zaniecha swej dziaalnoci, lecz podrowa po okolicznych wioskach wyga-
szajc kazania ludnoci dnej Sowa Boego. W ten sposb zarzdzenia wy-
dane przez papiea w celu stumienia ewangelii, dopomogy jedynie jej szerze-
niu si. Nie moemy nic bowiem uczyni przeciwko prawdzie, ale dla prawdy
(II Kor. 13,8).
Na tym etapie reformatorskiej dziaalnoci, Hus przeywa wewntrzn
walk. Chocia Koci stara si go zniszczy, on jednak nie zaprzecza cako-
wicie jego autorytetowi. Koci rzymski by dla niego oblubienic Chrystusa,
a papie namiestnikiem Boga. Hus walczy jedynie przeciwko naduywaniu
autorytetu przez Koci, a nie przeciw jego wadzy w ogle. Doprowadzio go
to do tego, e popad w wewntrzny konflikt midzy zdrowym rozsdkiem a
gosem sumienia. Jeeli autorytet Kocioa jest sprawiedliwy i nieomylny, w co
zreszt wierzy, jak si to stao, e czu si zmuszony do nieposuszestwa?
Lecz by posusznym w tym wypadku znaczyo grzeszy. Ale dlaczego niepo-
suszestwo wobec nieomylnego Kocioa musiao doprowadzi do takiego
konfliktu? By to problem, ktrego Hus nie mg rozwiza. Byy to te wt-
pliwoci, ktre go bezustannie drczyy. Najbardziej prawdopodobnym rozwi-
zaniem, do jakiego doszed, byo przekonanie, e obecnie, tak jak kiedy za dni
Zbawiciela, kapani znikczemnieli i zaczli uywa swego prawdziwego autory-
tetu dla nieprawych celw. Przekonanie to skonio Husa do przyjcia zasady,
a take goszenia jej innym, i jedynie nauki Pisma witego, zrozumiane za
pomoc umysu, powinny kierowa sumieniem. Innymi sowy, Bg mwicy w
Pimie witym, a nie Koci przemawiajcy przez kapanw, jest jedynym
nieomylnym przewodnikiem (por. Wylie, III, 2).
Kiedy po pewnym czasie niepokj w Pradze usta, Hus powrci
do Kaplicy Betlejemskiej, aby z jeszcze wiksz gorliwoci i odwag gosi
Sowo Boe. Nieprzyjaciele rwnie byli silni i nie prnowali, lecz Hus cieszy
si przyjani ze strony krlowej i duej czci szlachty. Wielkie rzesze proste-
go ludu take stany po jego stronie. Porwnujc czyste i wzniose nauki oraz
witobliwe ycie Husa ze zwyrodniaymi dogmatami Kocioa rzymskiego, a
take chciwoci i rozpust, ktra cechowaa duchowiestwo, wielu uwaao
za honor mc stan przy boku reformatora.
Dotd Hus by samotny w swej pracy, lecz teraz Hieronim, ktry bdc
w Anglii przyj nauk Wiklifa, przyczy si do dziea reformacji. Od tego
69 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
czasu obaj pracowali razem przez cae ycie, a nawet w taki sam sposb mieli
zgin. Hieronim posiada te zdolnoci, ktre zjednyway zwolennikw elo-
kwencj i gruntowne wyksztacenie. Jednak w przymiotach charakteru Hus
przewysza Hieronima. Trzewa i spokojna ocena tego pierwszego bya ha-
mulcem dla porywczoci drugiego, ktry z prawdziw pokor uznawa m-
dro Husa i stosowa si do jego wskazwek. Dziki ich wsplnej pracy
reformacja szybciej postpowaa naprzd.
Bg owieci umysy tych dwch wybranych ludzi i objawi im wiele
bdw Rzymu, lecz nie otrzymali oni caego wiata, jakie miao by dane
wiatu. Poprzez ich dziaalno Bg wyprowadzi ludzi z ciemnoci rzymskiego
katolicyzmu. Poniewa trzeba byo przezwyciy liczne przeszkody, Bg pro-
wadzi swj lud krok za krokiem w odpowiednim tempie. Ludzie nie byli
przygotowani na nage przyjcie penego wiata. Jak jasno soca olepia
tych, ktrzy dugo pozostawali w ciemnoci, tak i inni odwrciliby si, gdyby
ujrzeli wiato prawdy w caej jego wspaniaoci. Dlatego Bg stopniowo ob-
jawia prawd przywdcom ludu, by ten mg j przyj. W nastpnych wie-
kach mieli nadej inni wierni wodzowie, aby dalej prowadzi ludzi po ciece
reformacji.
Rozam w Kociele trwa nadal. Teraz a trzech papiey walczyo
o wadz, napeniajc wiat chrzecijaski konfliktami i przestpstwami. Gdy
nie pomogo obrzucanie si kltwami, papiee chwycili za wieck bro. Kady
z nich nabywa or i werbowa onierzy. Do prowadzenia walki potrzebne
byy oczywicie pienidze. W tym celu wystawiono na sprzeda rozmaite dary,
urzdy i bogosawiestwa Kocioa. Ksia, naladujc swych przeoonych
oddali si symonii, chwycili take za bro, by pokonujc przeciwnikw wzmoc-
ni wasn pozycj. Hus ze stale wzrastajc odwag wystpi przeciwko wal-
kom prowadzonym w imi religii. Lud publicznie oskara rzymskich przywd-
cw o to, e s przyczyn nieszczcia, ktre rujnowao chrzecijastwo.
Znowu zdawao si, e Praga stoi u progu krwawej walki. Jak dawniej,
tak i teraz oskarano sug Boego jako tego, ktry czyni zamieszanie
w Izraelu (I Krl. 18,17). Znw rzucono kltw na miasto, a Hus musia
skry si w rodzinnej wsi. Skoczy si czas, kiedy bezpiecznie gosi Sowo
Boe w ulubionej Kaplicy Betlejemskiej. Teraz, nim odda swe ycie jako wia-
dek prawdy, mia je gosi caemu chrzecijastwu z wikszej mwnicy.
W celu naprawienia za, jakie szalao w Europie, postanowiono zwoa
sobr powszechny w Konstancji. Sobr ten, na usilne danie cesarza niemiec-
kiego Zygmunta Luksemburskiego, zwoa jeden z trzech papiey, Jan XXIII.
Nie byo to na rk Janowi, gdy jego charakter nie mg znie krytyki nawet
ze strony praatw, ktrych moralno bya tak samo grzeszna, jak ogu
duchowiestwa. Nie odway si jednak sprzeciwi woli Zygmunta
12
.
70 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
VI. Hus i Hieronim
Gwnymi celami, jakie sobr sobie stawia, byo pooenie kresu roza-
mowi w Kociele i wytpienie herezji. Wezwano wic kccych si papiey i
gwnego propagatora nowych pogldw Jana Husa. Ci pierwsi ze wzgldu
na swe bezpieczestwo nie zgosili si osobicie, lecz przysali posw. Papie
Jan XXIII, cho zwoa sobr, przyby na z wieloma obawami, podejrzewajc
cesarza o ch potajemnego pozbawienia go pontyfikatu. Obawia si te, e
bdzie musia odpowiada za wystpki, ktre zhabiy tiar, oraz
za przestpstwa, dziki ktrym j zdoby. Mimo to przyby do Konstancji
w wielkim przepychu wraz z najwyszym duchowiestwem, za ktrym kroczy-
a caa dworska wita. Kler, dygnitarze i mieszkacy Konstancji wyszli na-
przeciw, by powita papiea. Czterech najwyszych dostojnikw trzymao nad
jego gow zocisty baldachim, przed nim niesiono hosti, a bogate szaty kar-
dynaw i szlachty wyglday nadzwyczaj imponujco.
W tym samym czasie inny podrny zblia si do miasta. By nim Hus,
wiadomy grocego mu niebezpieczestwa. Poegna si ze swymi przyjaci-
mi w przekonaniu, e ju nigdy ich nie zobaczy, a w drog uda si z uczuciem,
jakby prowadzia go na stos mczeski. Mimo to otrzyma od krla Czech
i cesarza Zygmunta majce go chroni glejty.
W jednym ze swych listw do przyjaci w Pradze napisa: Moi bracia (...).
Odjedam z glejtem od krla, by spotka si z wieloma nieprzyjacimi
i miertelnymi wrogami (...). Przede wszystkim cakowicie ufam Wszechmocne-
mu Bogu, mojemu Zbawicielowi. Wierz, e wysucha waszych gorcych mo-
dlitw, dajc mi mdro i wkadajc stosowne sowa w usta, abym mg odeprze
ataki nieprzyjaci. Wierz, e udzieli mi rwnie Ducha witego, ktry wzmoc-
ni mnie w prawdzie, abym mg stan twarz w twarz z pokusami, wizieniem,
a jeli bdzie to konieczne, nawet z okrutn mierci. Wiemy, e Chrystus sam
cierpia dla swych wybranych, czy powinien nas wobec tego dziwi przykad,
jaki nam da abymy dla naszego zbawienia z cierpliwoci wszystko znosili?
On jest Bogiem, my Jego stworzeniem. On jest Panem, my Jego sugami. On jest
Wadc wiata, my za niegodnymi miertelnikami, a jednak to On cierpia!
Dlaczego wic my mamy nie cierpie, zwaszcza e cierpienie nas oczyszcza?
Dlatego, umiowani, jeeli moja mier przyczyni si do Jego chway, mdlcie si,
aby moga przyj szybko, i aby umoliwi mi znie wszelkie cierpienia wytrwa-
le. Jeeli jednak mam do was powrci, to promy Boga, bym powrci bez
skazy, to znaczy bym w najmniejszym stopniu nie wyrzek si prawdy, dajc w
ten sposb braciom dobry przykad do naladowania. Moe mnie ju nigdy nie
zobaczycie w Pradze, lecz jeli Wszechmocny Bg raczy mnie wam przywrci,
wwczas z niezachwian wiar pogbiajmy nasz znajomo i mio do Jego
prawa (Bonnechose, t. I, s. 147-148).
W innym licie skierowanym do pewnego kapana, ktry sta si uczniem
ewangelii, z gbok pokor mwi Hus o swych bdach, oskarajc si
71 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
* Husa w wizieniu w Konstancji odwiedzili panowie polscy: Jan z Tuliszkowa,
kasztelan kaliski, i Zawisza Czarny z Grabowa.
o umiowanie bogatych strojw i marnowanie czasu na bezwartociowe zaj-
cia. Potem doczy wzruszajce napomnienia: Oby twj umys zaprztnity
by wspaniaoci Bo i zbawieniem dusz, a nie deniem do prebend i ma-
jtku. Strze si, by nie ozdabia domu bardziej ni duszy, a przede wszystkim
pracuj z najwiksz troskliwoci nad swym stanem duchowym. Bd peen
mioci i pokory wobec ubogich i nie trwo swej majtnoci na biesiadach.
Jeli nie bdziesz doskonali swego charakteru i wstrzymywa si od niepo-
trzebnego dostatku, obawiam si, e srogo zostaniesz ukarany, tak jak ja sam
tego dowiadczyem (...). Znasz m nauk, gdy od modoci suchae moich
wskazwek, dlatego nie potrzebuj ci wicej pisa, ale zaklinam ci przez ask
naszego Pana, aby nie naladowa jakiejkolwiek z tych prnoci, w ktrych
widziae moje upadki. Na kopercie listu dopisa sowa: Zaklinam ci, mj
przyjacielu, by nie zama tej pieczci, dopki nie bdziesz mia pewnoci, e
ju umarem (tame, t. I, s. 148-149).
Podczas podry do Konstancji Hus wszdzie dostrzega lady goszonych
przez siebie nauk i przychylno dla swej sprawy. Lud gromadzi si, by si z
nim spotka, a w niektrych miejscowociach wadze miejscowe towarzyszyy
mu idc ulicami miasta.
Po przybyciu do Konstancji zagwarantowano Husowi pen wolno. Do
glejtu cesarskiego sam papie doczy zapewnienie ochrony. Mimo tych uro-
czystych i powtarzanych zapewnie w krtkim czasie na zlecenie papiea i
kardynaw wtrcono Husa do lochu, a pniej przetransportowano do wizie-
nia na przeciwlegym brzegu Renu*. Perfidia papiea nie przyniosa mu ad-
nych korzyci, bowiem wkrtce potem i on znalaz si w tym samym wizieniu
(tame, t. I, s. 247). Sobr udowodni papieowi takie przestpstwa, jak mor-
derstwo, symoni, cudzostwo i inne grzechy, ktrych nie godzi si wymie-
nia. Pozbawiono go wic tiary i wtrcono do wizienia. Zdetronizowano
take dwch pozostaych papiey i wybrano nowego.
Chocia papie winny by wikszych przestpstw ni te, o ktre Hus
oskara kapastwo, to jednak ten sam sobr, ktry usun rzymskiego wad-
c, przystpi do zniszczenia reformatora. Uwizienie Husa wywoao wielkie
oburzenie w Czechach. Szlachta skierowaa do soboru protest przeciwko temu
pogwaceniu prawa. Cesarz, ktry niechtnie zgodzi si na naruszenie glejtu,
take sprzeciwi si procesowi Husa, lecz nieprzyjaciele reformatora byli za-
wzici i nieustpliwi. Wykorzystali uprzedzenia cesarza do nowej nauki, jego
obawy i przywizanie do Kocioa. Przytaczajc rozliczne argumenty, przeko-
nali cesarza, e nie trzeba dotrzymywa sowa heretykom ani ludziom pos-
dzonym o goszenie herezji nawet wwczas, gdy posiadaj glejt od cesarza i
72 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
VI. Hus i Hieronim
krlw (J. Lenfant, History of the Council of Constance, t. I, s. 516). W ten
sposb wrogowie Husa dopili swego. Osabionego chorob i pobytem w wi-
zieniu reformatora, bowiem wilgotne i cuchnce powietrze lochu wywoao
gorczk, ktra powanie zagrozia jego yciu, przyprowadzono w kocu przed
sobr. Skuty cikimi acuchami stan przed cesarzem, ktry wczeniej
przyrzek go chroni. Podczas dugiego przesuchania Hus stanowczo broni
prawdy i w obecnoci zebranych dostojnikw wnis stanowczy protest prze-
ciwko zepsuciu duchowiestwa. Kiedy kazano mu dokona wyboru midzy
odwoaniem swych nauk a mierci, wybra los mczennika.
aska Boa podtrzymywaa go. Podczas tygodni cierpienia poprzedzaj-
cych wyrok, pokj z niebios napenia jego myli. Poegnalny list do przyja-
ciela koczy tymi sowami: Pisz ten list z wizienia rk zakut
w acuchach, oczekujc jutrzejszego wyroku mierci. Gdy z pomoc Jezusa
Chrystusa spotkamy si w przyszym, wspaniaym yciu, dowiecie si, jak
askawy okaza si Bg dla mnie, jak skutecznie wspiera mnie w chwilach
pokus i prb (Bonnechose, t. II, s. 67).
W mrocznej celi wizienia przewidzia zwycistwo prawdziwej wiary.
Przynio mu si w nocy, e znajduje si w Kaplicy Betlejemskiej w Pradze,
gdzie tak czsto gosi ewangeli. Widzia, jak papie i jego biskupi cieraj ze
cian obrazy Chrystusa, ktre on namalowa. Zasmucio to Husa, lecz nastp-
nego dnia zobaczy wielu malarzy, ktrzy odnawiali te obrazy uywajc janiej-
szych kolorw. Gdy praca bya skoczona, malarze otoczeni wielkim tumem
ludzi krzyknli: Niech teraz papie i biskupi przyjd; nigdy nie bd mogli ich
zmaza! Relacjonujc swj sen reformator powiedzia: Jestem pewien, e
obraz Chrystusa nigdy nie bdzie wymazany. Chcieli go zniszczy, ale bdzie
on na nowo namalowany we wszystkich sercach przez lepszych ode mnie
kaznodziejw (DAubign, I, 6).
Po raz ostatni stan Hus przed soborem. Byo to wielkie i wspaniae
zgromadzenie cesarz, ksita, krlewscy posowie, kardynaowie, biskupi,
kapani i wielkie tumy ludzi. Ze wszystkich stron chrzecijaskiego wiata
zebrali si wiadkowie tej pierwszej wielkiej ofiary dugiej walki, dziki ktrej
miaa by zdobyta wolno sumienia.
Kiedy kazano Husowi, by podj ostateczn decyzj, odmwi wyrzeczenia
si swych nauk i spojrzawszy na cesarza, ktry tak haniebnie nie dotrzyma
swej obietnicy, powiedzia: Z wasnej woli stawiem si przed soborem pod
publiczn ochron i sowem honoru obecnego tu cesarza (Bonnechose, t. III,
s. 84). Ciemny rumieniec obla twarz Zygmunta, gdy oczy wszystkich zebra-
nych zwrciy si ku niemu. Kiedy wydano wyrok mierci, rozpocza si
ceremonia odebrania skazanemu piastowanego urzdu. Biskupi ubrali swego
winia w kapaskie szaty, a Hus zakadajc je powiedzia: Naszego Pana,
Jezusa Chrystusa ubrano na znak pogardy w biay paszcz, kiedy Herod kaza
73 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Go zaprowadzi do Piata (tame, t. II, s. 86). Wezwany jeszcze raz do odwo-
ania swych nauk przemwi, zwracajc si do zgromadzonych tymi sowami:
Z jakim obliczem mgbym spojrze w niebo, jak miabym zwrci si do tych
tumw ludzi, ktrym gosiem czyst ewangeli? Nie, ich zbawienie ceni
wyej ni to ndzne ciao, skazane teraz na mier. Zaczto zdejmowa z
Husa szaty kapaskie, a kady biskup podczas dokonywania tej ceremonii
wypowiada nad nim przeklestwo. W kocu naoono mu na gow wysok
papierow czapk w ksztacie tiary z namalowanymi diabami i napisem: ar-
cyheretyk. Z najwiksz radoci powiedzia Hus chc nie t koron
haby dla Ciebie Jezu, ktry za mnie niose koron cierniow.
Gdy reformatora tak ubrano, praaci wyrzekli sowa: Teraz twoj dusz
oddajemy diabu. A ja powiedzia Hus, podnoszc oczy ku niebu po-
lecam mego ducha w Twe rce, Panie Jezu, gdy Ty zbawie mnie (Wylie, III,
7).
Husa oddano wieckiej wadzy i zaprowadzono na miejsce stracenia.
Towarzyszy mu ogromny pochd setki uzbrojonych onierzy, kapani
i biskupi w kosztownych szatach, a take mieszkacy Konstancji. Kiedy przy-
wizano go do supa i wszystko byo ju gotowe do rozpalenia ognia, raz
jeszcze wezwano skazaca, aby ratowa si odwoaniem swych bdw. Jakie
bdy odpowiedzia Hus mam odwoa? Nie popeniem adnych. Wzywam
Boga na wiadka, e wszystko, co pisaem lub kazaem, miao na celu ratowa-
nie ludzi od grzechu i wiecznego potpienia. Dlatego z najwiksz radoci
przypiecztuj t prawd, o ktrej pisaem i ktr gosiem (tame, III, 7).
Kiedy zapalono stos, Hus zacz piewa: Jezu, Synu Dawida, zmiuj si nade
mn. piewa, dopki jego gos nie zamilk na zawsze.
Bohaterskie zachowanie Husa podziwiali nawet jego wrogowie. Pewien
gorliwy pisarz katolicki opisujc mier Husa i Hieronima, ktry wkrtce
rwnie zgin, tak si wyrazi: Obaj zachowali stanowczo, gdy zbliya si
ich ostatnia godzina. Na pomienie przygotowali si tak, jakby udawali si na
uczt weseln. Nie wydali ani jednego okrzyku blu. Kiedy buchny pomie-
nie, zaczli piewa hymny, a gwatowno ognia ledwie zdoaa stumi ich
piew (tame, III, 7).
Kiedy ciao Husa doszcztnie si spalio, zebrano pozostae prochy razem
z ziemi, na ktrej spoczyway i wrzucono je do Renu, ktrym popyny
do oceanu. Jego przeladowcy na prno wyobraali sobie, e w ten sposb
wykorzenili goszone przez niego prawdy. Nie domylali si, e popi zaniesio-
ny do morza podobny by do ziarna, ktre miao by rozsiane we wszystkich
zaktkach ziemi i e wyda ono w nieznanych krajach bogate niwo wiadkw
prawdy. Gos rozbrzmiewajcy na sali, w ktrej odbywa si sobr, odbi si
echem, ktre miao by syszane przez wszystkie nastpne stulecia. Nie byo
ju Husa, lecz prawda, za ktr umar, nie moga zgin. Przykad wiary i
74 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
VI. Hus i Hieronim
stanowczoci Husa zachci wielu do trwania mocno w prawdzie nawet w
obliczu mczestwa i mierci. Jego mier pokazaa caemu wiatu perfidne
okruciestwo Rzymu. Wrogowie prawdy niewiadomie przyczynili si do roz-
woju sprawy, ktr daremnie pragnli zniszczy.
Jeszcze jeden stos mia jednak zapon w Konstancji. Krew innego
mczennika miaa przypiecztowa prawd. Hieronim egnajc si z Husem
odjedajcym do Konstancji, zachca go do odwagi i stanowczoci, przyrze-
kajc, e pospieszy osobicie z pomoc, jeli grozi mu bdzie jakiekolwiek
niebezpieczestwo. Usyszawszy o uwizieniu reformatora, wierny ucze na-
tychmiast przygotowa si do spenienia danego przyrzeczenia. W towarzystwie
jednego tylko przyjaciela, bez glejtu, wybra si w drog. Kiedy przyby do
Konstancji, przekona si, e zagraa mu niebezpieczestwo, a dla Husa i tak
nie bdzie mg nic uczyni. Uciek z miasta, lecz w drodze powrotnej zatrzy-
mano go, skuto acuchami i pod eskort onierzy przyprowadzono do Kon-
stancji. Gdy stan przed soborem, prbujc odeprze oskarenie skierowane
przeciwko niemu, zaguszono go okrzykami: Na stos z nim, na stos! (Bon-
nechose, t. I, s. 234). Wtrcono go do wizienia, przykuto acuchami w
pozycji sprawiajcej bl i karmiono jedynie chlebem i wod. Po kilku miesi-
cach Hieronim niebezpiecznie zachorowa, a jego nieprzyjaciele obawiajc si,
e mier uwolni go od kary, ulyli mu nieco, cho nadal pozostawa w wi-
zieniu przez cay rok.
mier Husa nie wywoaa skutkw, jakich oczekiwa Rzym. Pogwacenie
cesarskiego glejtu spowodowao natomiast wielkie oburzenie, tote sobr chcc
si zabezpieczy, postanowi nie pali Hieronima na stosie, lecz zmusi go do
odwoania swych nauk. Gdy przyprowadzono go przed zebranych, dano mu do
wyboru odwoa swe nauki lub zgin na stosie. Na pocztku uwizienia
mier byaby dla Hieronima wybawieniem w porwnaniu ze strasznymi cier-
pieniami, jakie przeszed, lecz teraz osabiony chorob, cikimi warunkami
ycia wiziennego, obawami i niepewnoci, odczony od przyjaci i zniech-
cony mierci Husa, podda si soborowi. Zobowiza si wrci do wiary
katolickiej, razem z soborem potpi Wiklifa i Husa, z wyjtkiem witych
prawd, ktrych nauczali (tame, t. II, s. 14).
W ten sposb Hieronim chcia stumi gos sumienia i unikn mierci na
stosie, lecz w samotnoci wizienia zrozumia jednak, co waciwie uczyni.
Przypomnia sobie odwag i wierno Husa i rozmyla nad wasnym zapar-
ciem si prawdy. Myla o swym boskim Mistrzu, ktremu zobowiza si
suy, i ktry dla niego ponis mier na krzyu. Przed zaparciem si, w
pewnoci aski Boej znajdowa pociech podczas cierpie, teraz mczyy go
wyrzuty sumienia i zwtpienie. Wiedzia, e jeszcze raz musi odwoa swe
pogldy, by uzyska pojednanie z Rzymem. cieka, na ktr wstpowa, mu-
siaaby go zaprowadzi do cakowitego odstpstwa od prawdy. Podj wic
75 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
ostateczn decyzj dla uniknicia krtkotrwaych cierpie nie zaprze si
swego Pana.
Znowu stawiono go przed soborem. Jego poddanie si nie zadawalao
sdziw. Ich dza krwi, podsycona mczestwem Husa, domagaa si wie-
ych ofiar. Tylko dziki zupenemu wyrzeczeniu si prawdy Hieronim mg
zachowa swe ycie. Lecz on zdecydowa si stanowczo wyzna sw wiar
i jak Hus umrze w pomieniach.
Hieronim uniewani swe poprzednie odwoanie i zada, by dano mu
ostatnie sowo, jakie daje si skazanemu na mier. Obawiajc si skutkw
jego mowy, praaci nalegali, aby tylko przyzna si do stawianych mu zarzutw
lub zaprzeczy im. Hieronim sprzeciwi si takiej niesprawiedliwoci. Trzysta
czterdzieci dni trzymalicie mnie w najciszym wizieniu powiedzia
gdzie nie ma nic oprcz robactwa, zaduchu i brudu, a brak jest wszelkich
niezbdnych rzeczy. Teraz przyprowadzilicie mnie przed wasze zgromadzenie
i uyczacie gosu moim miertelnym wrogom, mnie za nie chcecie wysucha.
Jeli rzeczywicie macie rozum i mienicie si wiatoci wiata, uwaajcie,
bycie nie postpili wbrew sprawiedliwoci. Co do mnie, jestem tylko sabym
miertelnikiem, moje ycie nie jest tak bardzo wane i gdy przypominam wam,
bycie nie wydali niesprawiedliwego wyroku, to wypowiadam te sowa nie dla
mego dobra, lecz dla waszego (tame, t. II, s. 146.147).
W kocu zgodzono si na prob Hieronima. W obecnoci sdziw uklk
on i pomodli si, aby Duch Boy pokierowa jego mylami i sowami tak, aby
nie powiedzia nic, co byoby przeciwne prawdzie lub niegodne Mistrza. Tego
dnia wypenia si dla niego obietnica dana pierwszym uczniom:
I z mego powodu zawiod was przed namiestnikw i krlw, abycie zoyli
wiadectwo przed nimi (...). A gdy was wydadz, nie troszczcie si, jak i co
macie mwi (...). Bo nie wy jestecie tymi, ktrzy mwi, lecz Duch Ojca
waszego, ktry mwi w was (Mat. 10,18-20).
Sowa Hieronima wzbudziy wrd nieprzyjaci zdziwienie i podziw. Cay
rok by uwiziony w lochu, nie mg czyta, ani niczego widzie, bardzo cier-
pia zarwno fizycznie, jak i duchowo, a mimo to jego argumenty byy jasne
i mocne, tak jakby przez ten cay czas mia niczym nie mcon sposobno do
studiowania. Hieronim wskaza swym suchaczom szereg pobonych ludzi,
skazanych przez niesprawiedliwych sdziw. Prawie w kadym pokoleniu yli
tacy, ktrzy starali si wznie ludzi na wyyny ducha, lecz spotykali si tylko
z zarzutami, a w kocu czyniono z nich wyrzutkw spoeczestwa. Dopiero
pniej przekonano si, e ludzie ci byli godni czci. Sam Chrystus zosta
skazany jako zoczyca przez niesprawiedliwy trybuna.
Hieronim, odwoujc swe nauki, przyzna suszno wyrokowi potpiaj-
cemu Husa. Teraz jednak aowa tego i zawiadczy o niewinnoci oraz wi-
toci mczennika. Znaem go od dziecistwa powiedzia. By to wspaniay
76 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
VI. Hus i Hieronim
czowiek, sprawiedliwy i wity. Potpiono go pomimo jego niewinnoci. Ja
rwnie jestem gotw ponie mier. Nie obawiam si cierpie, przygotowa-
nych dla mnie przez moich wrogw i faszywych wiadkw. Pewnego dnia
bdziecie musieli zda rachunek za swe czyny przed Bogiem, ktrego nikt nie
oszuka (Bonnechose, t. II, s. 151).
Oskarajc samego siebie o zaparcie si prawdy, mwi dalej: aden
grzech ze wszystkich, jakie popeniem od czasw mej modoci a do dzi, nie
gnbi mnie tak bardzo jak ten, ktrego si dopuciem na tym zgubnym miej-
scu, zgodziwszy si na niesprawiedliwy wyrok wydany przeciw Wiklifowi i
witemu mczennikowi Husowi, ktry by mym nauczycielem i przyjacielem.
Tak! Wyznaj z caego serca i stwierdzam z przeraeniem, e haniebnie pot-
piem ich nauki, gdy obawiaem si mierci. Dlatego bagam (...) Wszechmo-
gcego Boga, aby raczy przebaczy mi moje grzechy a szczeglnie ten najpo-
dlejszy ze wszystkich. Potem, wskazujc na swych sdziw, powiedzia zdecy-
dowanie: Potpilicie Wiklifa i Husa nie dlatego, e zachwiali suszno nauk
kocielnych, lecz dlatego, e pitnowali bezwstydne czyny duchowiestwa, jego
wystawno, dum i wszystkie wystpki praatw oraz ksiy. Ja take popie-
ram ich niezbite twierdzenia.
Wzburzeni praaci przerwali Hieronimowi krzyczc: Czy potrzeba dal-
szego dowodu? Widzimy na wasne oczy najbardziej upartego heretyka!
Niewzruszony powsta wrzaw, Hieronim zawoa: Co! Sdzicie, e oba-
wiam si mierci? Trzymalicie mnie cay rok w okropnym wizieniu, strasz-
niejszym od samej mierci. Obchodzilicie si ze mn gorzej ni
z Turkiem, ydem czy poganinem. Moje ciao zaczo si dosownie rozkada
zostawiajc na wierzchu goe koci. A jednak nie skar si, gdy skargi nie
przystoj mowi, ktry posiada serce i odwag. Dziwi si jedynie, e sta was
na takie barbarzystwo wzgldem chrzecijanina (tame, t. II, s. 151-153).
Znowu wybucha szalona wrzawa na sali. Hieronim wrci do wizienia.
Na przesuchaniu obecnych byo kilku ludzi, na ktrych sowa Hieronima
wywary gbokie wraenie i ktrzy chcieli go ratowa. Winia odwiedzili w
celi dygnitarze Kocioa, ktrzy nalegali, aby uleg przed soborem. Stawiano
mu najbardziej kuszce propozycje jako nagrod za zmian stanowiska wobec
Rzymu. Lecz podobnie jak Mistrz, gdy Mu ofiarowano wspaniao tego wia-
ta, Hieronim by nieporuszony.
Udowodnijcie mi z Pisma witego, e jestem w bdzie, a odwoam
wszystko!
Pismo wite! odpowiedzia jeden z kusicieli. Czy wszystko mu-
simy osdza wedug niego? Kt moe je zrozumie, dopki Koci nie wy-
tumaczy jego nauk?
77 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Hieronim odpowiedzia na to: Czy tradycje ludzkie maj wiksze znacze-
nie ni ewangelia naszego Zbawiciela? Aposto Pawe nie zachca tych, do
ktrych pisa, by wierzyli tradycji, lecz powiedzia: Badajcie pisma.
Na powysze sowa usysza odpowied: Heretyku, auj, e tak dugo
chciaem ci pomc. Widz, e kieruje tob szatan (Wylie, 3,10).
Wkrtce wydano wyrok mierci na Hieronima. Zaprowadzono go na to
samo miejsce, na ktrym stracono Husa. Hieronim szed piewajc, a jego
twarz janiaa radoci i spokojem. Wzrok mia utkwiony w Chrystusie, mier
wic przestaa by dla niego straszna. Gdy kat podszed od tyu, by zapali
stos, mczennik zawoa: Sta miao przede mn i zapal stos przed moimi
oczami. Gdybym si obawia, nie bybym tutaj.
Jego ostatnie sowa, ktre wypowiedzia, gdy buchny pomienie, byy
modlitw: Panie, Wszechmogcy Ojcze, zmiuj si i przebacz mi grzechy, gdy
wiesz, e zawsze kochaem Tw prawd (Bonnechose, t. II, s. 168). Gos
zamilk, lecz wargi poruszay si jeszcze w modlitwie. Gdy ogie dokoczy
swego dziea, zebrano popioy mczennika razem z ziemi, na ktrej leay, i
podobnie jak popioy Husa, wrzucono je do Renu.
Tak zginli wierni sudzy Boy. Jednak wiato prawdy, ktr gosili,
wiato ich bohaterskiego przykadu, nie mogo zgasn. Jak ludzie nie mog
zatrzyma soca w biegu, tak nie mogli przeszkodzi wschodzcej jutrzence,
ktra zacza wieci nad wiatem.
Stracenie Husa rozpalio ogie oburzenia w Czechach. Cay nard by
przekonany, e Hus pad ofiar premedytacji ksiy i wiaroomstwa cesarza.
Mwiono, e by wiernym nauczycielem prawdy, a sobr, ktry wyda na niego
wyrok mierci, oskarono o morderstwo. Nauki Husa wzbudziy teraz wiksze
zainteresowanie ni kiedykolwiek przedtem. Bulle papieskie skazay pisma
Wiklifa na spalenie, jednak wszystkie jego dziea, ktrych nie dosigy pomie-
nie, wycignito z ukrycia i studiowano, porwnujc je z Bibli lub jej czcia-
mi, ktre lud posiada. W ten sposb wielu przyjo now wiar.
Jednak mordercy Husa nie stali bezczynnie, przypatrujc si zwycistwu
jego sprawy. Papie poczy si z cesarzem, by zdawi ruch religijny si.
Wojska Zygmunta wkroczyy do Czech.
Lecz w kraju pojawi si wyswobodziciel narodu. Jan ika by jednym
z najzdolniejszych wodzw swego czasu i poprowadzi Czechw do walki, ale
wkrtce po rozpoczciu wojny olep. Wierzc w pomoc Bo i suszno tej
sprawy, Czesi przeciwstawiali si najsilniejszym wojskom, jakie mogy by
przeciw nim skierowane. Cesarz wysya coraz to nowe armie, ktre wci
doznaway sromotnych poraek. Husyci nie obawiali si mierci i nic nie
mogo przeszkodzi im w zwycistwie. Kilka lat po rozpoczciu wojny dzielny
ika zmar, lecz jego miejsce zaj Prokop, rwnie odwany i dzielny wdz,
a nawet pod niektrymi wzgldami przewyszajcy poprzednika.
78 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
VI. Hus i Hieronim
Po mierci iki nieprzyjaciele sdzili, e nadesza sposobno odzyskania
pozycji, ktr stracili. Papie ogosi wypraw krzyow przeciwko husytom i
znw ogromna armia zaatakowaa Czechy, lecz i tym razem zostaa pokonana.
Ogoszono nastpn wypraw. We wszystkich katolickich krajach Europy
werbowano ochotnikw, gromadzono pienidze i or. Wielkie rzesze zgroma-
dziy si pod sztandarem papiea wierzc, e tym razem wytpi czeskich
heretykw. Olbrzymie zastpy wkroczyy do Czech po pewne zwycistwo. Lud
zgromadzi si, by je odeprze. Obie armie zbliay si do siebie, a przedzielia
je tylko rzeka. Krzyowcy liczebnie kilkakrotnie przewyszali husytw, lecz
zamiast odwanie przeprawi si przez rzek i zaatakowa ich wszak w tym
celu przyszli z daleka milczc stali i spogldali na przeciwnikw (Wylie,
3,17). Nagle tajemniczy lk ogarn nieprzyjacielskie wojsko. Nie nawizaw-
szy walki z husytami, armia rozpierzcha si, jakby raona niewidoczn moc.
Husyci gonili uciekajcych i wielu polego z ich rk. W rce zwycizcw do-
stay si take wielkie upy. Wojna wic zamiast przyczyni si do zuboenia
Czechw, wzbogacia ich.
Kilka lat pniej, za panowania nowego papiea, znw zorganizowano wy-
praw krzyow i tak jak poprzednio cignito wojownikw oraz rodki ze
wszystkich krajw Europy podlegych wadzy papieskiej. Tym, ktrzy wziliby
udzia w niebezpiecznym przedsiwziciu, obiecano wielkie zyski. Kademu krzy-
owcowi przyrzeczono odpuszczenie najciszych grzechw. Wszystkim, ktrzy
zginliby w walce, zapewniono bogat nagrod w niebie, natomiast pozostali przy
yciu mieli zbiera obfite bogactwa i cze na polu walki. Znowu uformowano
potn armi, ktra przekroczya granic i wtargna do Czech. Pozorujc zwy-
cistwo wrogw wojska husyckie cofay si, wcigajc napastnikw coraz dalej w
gb kraju. W kocu armia Prokopa zatrzymaa si, zwrcia przeciwko nieprzy-
jacielowi i przesza do natarcia. Krzyowcy, zdawszy sobie spraw z bdu, jaki
popenili, pozostali w obozie, czekajc na atak. Gdy usyszeli odgosy zbliajcego
si wojska, zanim jeszcze zobaczyli husytw, opanowa ich lk. Ksita, wodzo-
wie i zwykli onierze porzuciwszy bro zaczli ucieka we wszystkie strony. Na
prno papieski legat, ktry by gwnodowodzcym podczas wyprawy, stara si
zebra przestraszone i zdezorganizowane oddziay. W kocu i jego porwa prd
uciekajcych. Poraka bya cakowita i znowu wielkie upy wpady w rce zwy-
cizcw.
W ten sposb wielka armia wysana przez najpotniejsze narody Europy
armia dzielnych, wyszkolonych i uzbrojonych wojownikw, po raz drugi
ucieka bez walki przed maym i sabym narodem. Objawia si tu moc boska.
Krzyowcy zostali poraeni nadprzyrodzonym strachem. Ten, ktry zatopi wojska
faraona w Morzu Czerwonym, ktry zmusi do ucieczki przed Gedeonem i jego
trzystu wojownikami potne armie Midianitw, ktry w cigu jednej nocy
zniszczy dumnych Asyryjczykw, Ten wycign sw rk, aby zniszczy moc
79 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
* Nauki Husa przenikay take do Polski. Program umiarkowanych husytw
kalikstynw, by popularny wrd czci szlachty polskiej. Odpowiadao jej zwaszcza
haso sekularyzacji dbr kocielnych, Kocioa narodowego i walka z przewag nie-
mieck. W pocztkowym okresie propagatorami husytyzmu w Polsce byli Czesi przy-
bywajcy do Polski, jak np. przyjaciel Jana Husa, Hieronim z Pragi lub ubodzy ksia,
ktrzy przyjli nauki reformatora. W czasie wojen na terenie Czech, polscy chopi i
mieszczanie spieszyli z Polski do Czech, aby wzi udzia w walce po stronie husytw.
W Polsce zawizao si stronnictwo prohusyckie ze Spytkiem z Melsztyna i Abrahamem
Zbskim na czele. Pocztkowo krl Jagieo okazywa husytom przychylno, ale pod
wpywem stronnictwa Zbigniewa Olenickiego, biskupa krakowskiego, wydany zosta w
r. 1434 edykt wieluski, nakazujcy chwyta heretykw i poddawa ich karze. Po
mierci Jagiey rozpocza si akcja przeciwhusycka prowadzona przez wspomnianego
wyej bpa Olenickiego, jednak husyci utrzymali si w Wielkopolsce, na Kujawach,
Pomorzu Zachodnim i Pokarpaciu do poowy XV w.
wrogw. Tam ogarnie ich strach, jakiego dotd nie byo; Bg bowiem rozproszy
koci oblegajcych ci, ty ich zawstydzisz, bo Bg wzgardzi nimi (Ps. 53,6).
Gdy wreszcie papiescy przywdcy zwtpili w pokonanie wrogw prze-
moc, uciekli si do dyplomacji. Zawarto ukad, na mocy ktrego zagwaran-
towano Czechom wolno sumienia, w rzeczywistoci jednak dostali si oni
pod jarzmo Rzymu. Czesi postawili cztery warunki pokoju: wolno goszenia
Biblii, prawo wszystkich wiernych do spoywania chleba i wina podczas ko-
munii, prawo uywania jzyka ojczystego podczas naboestw, wyczenie du-
chowiestwa ze wszystkich urzdw wieckich, a w przypadku przestpstw
jednolite sdownictwo dla osb duchownych i wieckich. Wadze papieskie
w kocu zgodziy si przyj wszystkie cztery punkty podane przez husytw,
pozostawiajc jednak soborom tj. papieowi i cesarzowi prawo do inter-
pretowania tych punktw, to znaczy okrelania ich dokadnego znaczenia
(Wylie, III, 18). Na tej podstawie zawarto przymierze i Rzym chytroci oraz
oszustwem osign to, czego nie mg zdoby si. Majc bowiem prawo
interpretowania owych punktw, jak rwnie Biblii, papie mg tak przekr-
ci ich znaczenie, by suyy jego wasnym celom.
Wielu Czechw, przewidujc utrat wolnoci, nie zgodzio si
z zawartym przymierzem. Powstay rozamy i niesnaski, ktre doprowadziy
do bratobjczych walk. Zgin w nich szlachetny Prokop, a obiecywana wol-
no staa si jedynie marzeniem.
Cesarz Zygmunt, zdrajca Husa i Hieronima, obj tron w Czechach
i nie zwaajc na obietnice przestrzegania praw, wzmacnia w kraju wadz
papiesk, ale sualczo wobec Rzymu nie na wiele mu si zdaa. Przez dwa-
dziecia lat jego ycie pene byo udrki i niebezpieczestw armia wykrusza-
a si, a bogactwa malay z powodu gupich i bezskutecznych walk. Po roku
panowania Zygmunt zmar, pozostawiajc pastwo na skraju wojny domowej,
a potomnoci przekazujc imi okryte hab.
80 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
VI. Hus i Hieronim
W kraju wybuchy bunty i zamieszki; wci laa si krew. Rujnoway go
wewntrzne walki i obce wojska, ktre znowu wtargny do Czech. Ci, ktrzy
pozostali wierni ewangelii, stali si przedmiotem krwawych przeladowa*.
Poniewa wikszo braci zawierajc przymierze z Rzymem wchona
jego bdne nauki, ci, ktrzy trwali przy starej wierze, zorganizowali si
w odrbny Koci pod nazw Bracia Czescy (Jednota Bracka). cigno to
na nich przeklestwa wszystkich rodakw. Pozostali oni jednak nieporuszeni
w wierze. Zmuszeni do ukrywania si w lasach i jaskiniach, schodzili si
potajemnie na czytanie Sowa Boego i wsplne naboestwa.
Przez posw, ktrych wysyali do rnych krajw, dowiedzieli si, e tu
i tam yj pojedynczo wyznawcy prawdy, ktrzy tak jak oni s te przela-
dowani, i e w Alpach istnieje stary Koci, opierajcy si na Pimie witym
i sprzeciwiajcy si bawochwalczym naukom Rzymu (Wylie, III, 19). Wiado-
mo t przyjto z wielk radoci i nawizano korespondencj
z waldensami.
Wierni ewangelii Czesi przetrwali dug noc przeladowa, zwracajc w
najciemniejszych godzinach swe oczy ku horyzontowi jak ludzie, ktrzy ocze-
kuj poranku. Przyszo im y w zych dniach. Pamitali jednak
o sowach wypowiedzianych przez Husa, a powtrzonych przez Hieronima, e
wiek musi przemin, zanim nastanie dzie. Sowa te byy dla taborytw
(husytw) tym, czym byy sowa Jzefa, skierowane do pokole izraelskich w
domu niewoli. Ja umr, ale Bg was nawiedzi i wyprowadzi z tego kraju
(tame, III, 19). Ostatnie lata pitnastego wieku byy wiadkami powolnego
wzrostu liczby zborw Braci Czeskich. Chocia przeladowania nie ustay,
cieszyli si oni wzgldnym spokojem. Na pocztku szesnastego wieku byo w
Czechach i na Morawach dwiecie ich zborw (M. Gillett, Life and Times of
John Hus, t. II, s. 570). Tak pokana bya liczba tych, ktrzy pozostali,
unikajc ognia i miecza, i ktrzy mogli doczeka jutrzenki przepowiedzianej
przez Husa (Wylie, III, 19)*.
* W dobie reformacji pojawili si w Polsce kontynuatorzy idei Jana Husa, bracia
czescy, ktrzy wypdzeni ze swej ojczyzny przybyli w wikszej grupie do Wielkopolski
w r. 1548, gdzie znaleli schronienie w dobrach Andrzeja Grki i braci Ostrorogw.
Zbory ich powstay na lsku, Wielkopolsce i Pomorzu Zachodnim. Przyczyy si do
nich niektre rody szlacheckie. Gwnym orodkiem braci czeskich byo miasto Leszno
w Wielkopolsce, gdzie rozwijali si pod patronatem Rafaa Leszczyskiego. W Lesznie
posiadali swj Koci, szko i archiwum. Przebywa tutaj take przez wiele lat synny
pedagog Jan Amos Komeski.
81 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
W
Rozdzia VII
Zerwanie Lutra z Rzymem
rd ludzi powoanych do wyzwolenia Kocioa z mrokw papiestwa
i wyprowadzenia go na wiato czystej wiary, Marcin Luter stoi na
pierwszum miejscu. Gorliwy i pobony, nie znajcy adnego innego stra-
chu oprcz bojani Boej, ani adnych innych podstaw wiary oprcz Pisma
witego, Luter by odpowiednim czowiekiem dla czasw, w ktrych y. Przez
niego Bg wykona wielkie dzieo reformacji Kocioa i owiecenia wiata.
Podobnie jak pierwsi heroldowie ewangelii, Marcin Luter pochodzi
z ludu. Wczesn modo spdzi w skromnym domu rodzinnym niemieckiego
wieniaka. Jego ojciec, grnik, cik prac zarabia na wychowanie syna.
Postanowi, e Marcin bdzie prawnikiem; Bg jednak przeznaczy go na bu-
downiczego w Kociele, ktry tak wolno wznosi si w cigu stuleci. Trudy,
niedostatek i surowa dyscyplina byy szko, w ktrej Nieskoczona Mdro
przygotowaa Lutra do wanej misji jego ycia.
Ojciec Lutra by czowiekiem czynu i silnego charakteru. By stanowczy,
uczciwy i szczery, wierny obowizkom bez wzgldu na moliwe nastpstwa.
Zdrowy rozsdek nie pozwala mu ufa klasztorowi i mnichom. By
w najwyszym stopniu niezadowolony, gdy Luter bez jego zezwolenia wstpi
do klasztoru. Dwa lata upyny zanim ojciec pojedna si z synem, lecz nawet
wtedy jego zapatrywania pozostay niezmienione.
Rodzice Lutra dbali o wychowanie i wyksztacenie swych dzieci. Starali
si, aby poznay Boga i zdobyway cechy chrzecijaskiego charakteru. Syn
czsto sysza modlitwy ojca, w ktrych prosi on Boga, aby dziecko pamitao
o Jego Imieniu i mogo gosi Jego prawd. Rodzice wykorzystywali kad
sposobno, na jak pozwalao im ycie pene znoju, aby podnosi swj poziom
moralny i intelektualny. Ich wysiki, by wychowa dzieci na pobonych i po-
ytecznych ludzi, byy gorliwe i wytrwae. W swym zdecydowaniu i staoci
charakteru wykazywali czasami zbyt wielk surowo, lecz sam reformator,
cho wiadom pewnych bdw wychowawczych rodzicw, uwaa, e ich wy-
chowanie bardziej zasuguje na pochwa ni nagan. W szkole, do ktrej
82 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
VII. Zerwanie Lutra z Rzymem
posano Lutra do wczenie, obchodzono si z nim surowo, a nawet srogo.
Ubstwo rodzicw byo tak wielkie, e Luter, opuciwszy dom rodzinny, mu-
sia zarabia na ycie, piewajc po domach, czsto jednak godowa. wczesne
zabobonne pogldy religijne napeniay go strachem. Kadc si na spoczynek,
dra rozmylajc o mrocznej przyszoci, a myl o Bogu napeniaa go prze-
raeniem, bowiem wyobraa Go sobie jako bezlitosnego i surowego sdziego,
a nie askawego Ojca niebios.
Mimo tych nie sprzyjajcych okolicznoci Luter zdecydowanie dy do
osignicia wysokiego poziomu moralnego i intelektualnej doskonaoci, ktre
przycigay jego myli. Spragniony by wiedzy, a jego gorliwy i praktyczny
umys da czego trwaego i poytecznego zamiast pozorw i powierzchowno-
ci.
Gdy jako osiemnastoletni modzieniec wstpi na uniwersytet
w Erfurcie, jego pooenie i perspektywy na przyszo byy lepsze ni we
wczeniejszych latach. Rodzice osignwszy przez oszczdno i pracowito
lepsze warunki materialne, mogli mu teraz pomc. Take wpyw rozsdnych
przyjaci zagodzi nieco efekty wczeniejszej dyscypliny. Luter zabra si do
studiowania dzie najlepszych autorw i wzbogacajc swj umys ich doniosy-
mi mylami, przyswaja sobie skarby ludzkiej mdroci. Ju wczeniej by
obiecujcym uczniem, a teraz w sprzyjajcych warunkach jego umys szybko
zacz si rozwija. Dobra pami, ywa wyobrania, zdrowy rozsdek i nie-
zmordowana pilno zdobyy mu szybko przodujce miejsce wrd kolegw.
Intelektualna dyscyplina wzbogacia jego rozum, rozbudzia aktywno oraz
przenikliwo umysu, przygotowaa go do pniejszych walk.
Boja Paska mieszkaa w sercu Lutra, umoliwiajc mu niezachwiane
denie do wytyczonych celw i prowadzc do gbokiej pokory przed Bogiem.
Stale pamita o swej zalenoci od Boga i kady dzie rozpoczyna modlitw,
proszc Go o prowadzenie i pomoc. Czsto mawia: Modli si waciwie, to
wicej ni poowa nauki (DAubign, History of the Reformation of the Sixte-
enth Century, II, 2).
Kiedy Luter pewnego dnia przeglda ksiki w bibliotece uniwersytec-
kiej, znalaz tam acisk Bibli. Takiej ksiki nigdy przedtem nie widzia, nie
wiedzia nawet o jej istnieniu. Zna tylko cz Ewangelii i Listw, ktre
czytane byy ludowi w czasie naboestw i sdzi, e bya to caa Biblia. Teraz
po raz pierwszy ujrza cae Pismo wite. Ze czci i zdziwieniem obraca wite
karty, z bijcym sercem czyta sowa ycia i co chwila zatrzymywa si, aby
zawoa: O, gdyby Bg chcia mi da t ksig na wasno (tame, II, 2).
Anioowie niebiascy stali u jego boku, a promienie wiata z tronu Boego
odkryway przed nim skarby prawdy. Zawsze obawia si obrazi Boga, lecz w
tej chwili, jak nigdy przedtem, przekonany by o swym grzesznym stanie.
83 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Gorce pragnienie uwolnienia si od grzechw i pojednanie si z Bogiem
spowodoway w kocu, e Luter wstpi do klasztoru. Tutaj zadano od niego
wykonywania najciszych prac i ebrania od domu do domu. By wanie
w tym wieku, kiedy czowiek najwicej pragnie powaania i uznania, wic te
poniajce prace raniy jego naturalne uczucia. Jednak cierpliwie znosi te
upokorzenia, wierzc, e s one konieczne dla osignicia zbawienia.
Kad chwil woln od codziennych obowizkw powica studiom, skra-
cajc czas snu do minimum, a nawet aujc tych kilku minut na spoycie
skromnych posikw. Studiowanie Sowa Boego byo dla niego najwiksz
radoci. Znalaz w klasztorze przykut acuchem do muru Bibli i czsto
przy niej przebywa. W miar jak pogbiaa si jego wiadomo grzechu,
stara si wasnymi uczynkami uzyska przebaczenie. Prowadzi bardzo suro-
we ycie, a sw z natur, od ktrej ycie klasztorne nie dao mu adnego
uwolnienia, stara si zwyciy przez posty, nocne czuwania i biczowanie si.
Nie wzbrania si przed adn ofiar, dziki ktrej mgby osign tak
czysto serca, aby Bg mg go zaakceptowa. Pniej powiedzia: To praw-
da, e byem pobonym mnichem i przestrzegaem wszelkich przepisw zakonu
jak najbardziej dokadnie. Jeeli jaki mnich miaby dziki swym uczynkom
dosta si do nieba, z pewnoci ja bybym do tego uprawniony (...). Gdybym
trwa w tym dalej, umartwiabym si na mier (tame II, 3). Wskutek pro-
wadzenia takiego trybu ycia utraci siy i czsto mdla, z czego nigdy ju si
nie wyleczy. Ale pomimo wszelkich wysikw nie mg znale wytchnienia,
a w kocu stan na krawdzi rozpaczy.
Kiedy Lutrowi zdawao si, e nie ma dla niego nadziei, Bg zesa mu
pomocnika i przyjaciela. Pobony Staupitz, wizytator zakonny, pomg mu
w zrozumieniu Sowa Boego i radzi, aby odwrci sw uwag od siebie
i przesta wci rozmyla nad wiecznym potpieniem za przestpienie prawa
Boego, a skierowa swj wzrok na Jezusa, Zbawiciela, przebaczajcego grze-
chy. Zamiast torturowa si z powodu popenionych grzechw, rzu si
w ramiona Zbawiciela. Ufaj Mu, ufaj w sprawiedliwo Jego ycia i w pojed-
nanie przez Jego mier. Suchaj Syna Boego, ktry sta si czowiekiem, aby
da ci pewno swej Boskiej aski. Kochaj tego, ktry ci najpierw umio-
wa (tame, II, 4). W ten sposb pose aski przekonywa przyjaciela. Jego
sowa wywary na Lutrze wielkie wraenie. Po licznych walkach z dugo pie-
lgnowanymi bdami mg wreszcie zrozumie prawd i poczu zstpujcy na
pokj.
Luter otrzymawszy wicenia kapaskie opuci klasztor, powoany zo-
sta bowiem na stanowisko profesora Uniwersytetu w Wittenberdze. Tutaj
zacz studiowa Pismo wite w jzykach, w ktrych zostao napisane. Roz-
pocz te wykady Biblii, odkrywajc przed zaciekawionymi studentami skar-
by ksigi Psalmw, Ewangelii i Listw apostolskich. Staupitz radzi mu, eby
84 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
VII. Zerwanie Lutra z Rzymem
gosi Sowo Boe z ambony, Luter jednak waha si, poniewa czu si niegod-
nym mwi do ludzi jako pose Boy. Dopiero po dugich namowach uczyni
zado probom przyjaciela. W tym czasie dobrze zna ju Pismo wite,
a aska Boa spoczywaa na nim. Jego elokwencja przycigaa suchaczy, przej-
rzysto i moc w przedstawianiu prawdy przekonywaa ich, a gorliwo wzru-
szaa serca.
Luter wci jeszcze by wiernym synem Kocioa rzymskiego i nigdy nie
myla, e mgby by kim innym. Opatrzno Boa sprawia, e odwiedzi
Rzym. Podr do stolicy papieskiej odby pieszo, zatrzymujc si w napotyka-
nych po drodze klasztorach. Gdy przyby do pewnego klasztoru we Woszech
ogromnie zdziwiy go bogactwa, okazao i przepych, jaki tam ujrza. Czer-
pic dochody z ksicego skarbca, mnisi mieszkali we wspaniaych komna-
tach, ubierali si w najbogatsze szaty i ucztowali przy suto zastawionych
stoach. Z bolesnymi wtpliwociami porwnywa Luter ten przepych z samo-
zaparciem i trudami wasnego ycia. Wszystko to wprawio go w zakopotanie.
W kocu zobaczy lece w oddali miasto, zbudowane na siedmiu wzg-
rzach. Gboko wzruszony upad na ziemi i zawoa: Bd pozdrowiony wity
Rzymie! (tame, II, 6). Gdy przyby do miasta, zacz zwiedza Kocioy,
sucha cudownych opowiada ksiy i mnichw i dokonywa wszystkich wy-
maganych obrzdw. Wszdzie spotyka sceny, ktre napeniay go zdziwieniem
i przeraeniem. Widzia, e grzech panuje wrd wszystkich warstw ducho-
wiestwa. Z ust kardynaw sysza nieprzyzwoite arty, a ich bluniercze
zachowanie, nawet podczas mszy, napeniao go zgroz. Przebywajc wrd
mnichw i mieszkacw miast widzia wszdzie przeraajc rozwizo. Na
kadym kroku spotyka si z profanacj witoci Kto nie zobaczy i nie
usyszy pisa ten nie uwierzy, jakie grzechy i haniebne czyny popeniane s
w Rzymie: Dlatego maj tam zwyczaj mwi: jeli istnieje pieko, to z pewno-
ci Rzym jest na nim zbudowany; jest on otchani wydajc na wiat kady
rodzaj grzechu (tame, II, 6).
Zgodnie z wydanym w tym czasie dekretem papieskim wszyscy, ktrzy na
kolanach weszliby po schodach Piata, mieli otrzyma odpust. Mwiono, e
sam Zbawiciel szed po tych schodach, gdy opuszcza sd rzymski i e cudow-
nie zostay one przeniesione z Jerozolimy do Rzymu. Pewnego dnia Luter
nabonie wstpowa na kolanach owymi schodami, gdy naraz jaki gos podob-
ny do grzmotu powiedzia do niego: Sprawiedliwy z wiary y bdzie (Rzym.
1,17). Zawstydzony i przeraony Luter zerwa si z kolan i popiesznie opuci
to miejsce. Usyszane zdanie nigdy nie stracio dla niego swego znaczenia.
Od tego dnia wyraniej ni kiedykolwiek przedtem zrozumia bd polegania
na wasnych uczynkach w celu osignicia zbawienia i poj konieczno nie-
zachwianej wiary w zasugi Chrystusa. Oczy jego zostay otwarte, aby ju
nigdy nie zamkn si na zwiedzenia papiestwa. Gdy opuszcza Rzym, odwrci
85 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
si od niego take sercem i od tego czasu to odczenie stawao si coraz
wyraniejsze a do chwili, gdy cakowicie zerwa wszelkie zwizki z Kocioem
rzymskim.
Po powrocie z Rzymu mianowano Lutra doktorem teologii na uniwersy-
tecie w Wittenberdze. Teraz wreszcie mg prawdziwie zaj si studiowaniem
Pisma witego, ktre tak bardzo pokocha. Uroczycie postanowi, e przez
wszystkie dni swego ycia bdzie starannie studiowa i sumiennie gosi jedy-
nie Sowo Boe, a nie nauki papieskie. Nie by ju zwykym mnichem lub
profesorem, lecz upenomocnionym posem Biblii. Powoano go na duszpaste-
rza trzody, ktra akna prawdy. Luter zdecydowanie owiadczy, e chrzeci-
janie nie powinni przyjmowa adnych nauk oprcz tych, ktre oparte s na
autorytecie Pisma witego. Sowa te, zawierajce ywotn zasad reformacji,
uderzay w podstawy papieskiej wadzy.
Luter dostrzeg niebezpieczestwo stawiania ludzkich teorii ponad Sowo
Boe. Bez obaw zaatakowa spekulatywne nauki scholastykw bdce
w sprzecznoci z Bibli, a take przeciwstawi si filozofii i teologii, ktre tak
dugo wywieray wpyw na ludzi. Oskary te dyscypliny wiedzy jako nie tylko
bezwartociowe, lecz take zgubne. Stara si natomiast, odwracajc umysy
swych suchaczy od sofizmatw filozofw i teologw, skierowa je ku wiecznym
prawdom goszonym przez prorokw i apostow.
Poselstwo, ktre przynosi chtnie suchajcym go tumom, byo niezmier-
nie cenne. Nigdy jeszcze nie syszano takich nauk. Radosna wie
o mioci Zbawiciela, o pewnoci odpuszczenia grzechw i odzyskania pokoju
dziki pojednawczej krwi Chrystusa cieszya serca suchaczy i budzia w nich
niemierteln nadziej. W Wittenberdze zajaniao wiato, ktrego promienie
miay dotrze do najdalszych zaktkw wiata, a ktre miao jeszcze bardziej
rozbysn przy kocu czasu.
Lecz wiato i ciemno nie mog istnie ze sob w zgodzie. Midzy prawd
a bdem toczy si nieustanna walka. Kto broni jednej strony, musi zaatakowa
drug. Zbawiciel powiedzia: Nie przyszedem przynie pokj, ale miecz (Mat.
10,34), a Luter kilka lat po rozpoczciu reformacji stwierdzi: Bg nie prowadzi
mnie, On mnie popycha do przodu, porywa mnie. Nie jestem panem samego siebie.
Chc y w spokoju, lecz rzucany jestem w sam rodek walk (tame,
V, 2). Nadszed wanie czas, gdy reformator mia rozpocz swoj walk.
Koci katolicki uczyni z aski Boej przedmiot handlu. Obok otarzy
ustawiano stoy do wymiany pienidzy, a mury kocielne odbijay okrzyki sprze-
dajcych i kupujcych (por. Mat. 21,12). Pod pozorem zbierania funduszw na
budow kocioa w. Piotra w Rzymie, publicznie sprzedawano odpusty za grze-
chy, czynic to z rozkazu samego papiea. Za cen zbrodni budowano wityni
rzekomo na cze Boga i dla Jego suby, kamie wgielny pooono za cen
nieprawoci. Ale rodek ten, ktry mia posuy wzbogaceniu si Rzymu, spo-
86 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
VII. Zerwanie Lutra z Rzymem
wodowa miertelny cios wymierzony przeciwko jego mocy i wielkoci. Zaktywi-
zowa bowiem najzacieklejszych przeciwnikw papiestwa i doprowadzi do walki,
ktra zatrzsa tronem papiea i uderzya w tiar tego arcykapana.
Wadze papieskie wyznaczyy w Niemczech urzdnika nazwiskiem Tetzel,
ktry mia kierowa handlem odpustami. Pniej udowodniono mu najpodlej-
sze przestpstwa, jakie popeni przeciwko spoeczestwu i prawu Boemu.
Tetzel zdoa jednak unikn kary, na jak zasuy i ponownie odda si bez
skrupuw realizacji zamierze papiea. Z rac bezczelnoci powtarza
skoowanemu, atwo wierzcemu i zabobonnemu ludowi cudowne historie i
jawne faszerstwa, by zwie suchaczy. Czytanie Biblii zostao zabronione w
celu utrzymania ludzi pod kontrol papiestwa, by mogo ono zwikszy bogac-
twa i wadz arocznego duchowiestwa (por. C. Gieseler, A Compendium of
Ecclesiastical History, IV, 1, 5).
Gdy Tetzel zjawi si w jakim miecie, szed przed nim posaniec, ogasza-
jc: aska Boa i ojca witego jest przed waszymi bramami (DAubign, III,
1). Lud wita blunierczego oszusta w taki sposb, jakby przyszed do nich sam
Bg z nieba. Handel odbywa si w kociele, gdzie Tetzel wstpowa na ambon
i zachwala odpusty jako najkosztowniejsze dary Boe. Mwi, e na mocy jego
zawiadczenia, wszelkie grzechy, ktre nabywca odpustu bdzie chcia popeni
zostan mu przebaczane i nie bdzie musia za nie pokutowa (DAubign, III,
1). Zapewnia take, e jego odpusty maj moc ratowania nie tylko ywych ale
i umarych, e w momencie, gdy zabrzczy moneta wyrzucona do jego skrzynki,
dusza, za ktr zapacono, natychmiast opuci czyciec i uda si prosto do nieba
(por. R. Hagenbach, History of the Reformation, t. I, s. 96).
Gdy Szymon czarnoksinik chcia od apostow kupi moc czynienia cudw,
Piotr odpowiedzia mu: Niech zgin wraz z tob pienidze twoje, e mniema,
i za pienidze mona naby dar Boy (Dz. 8,20). Odpusty Tetzla znajdoway
jednak wielu nabywcw. Zoto i srebro pyny do jego skrzynki. Zbawienie, za
ktre zapacono pienidzmi, mona byo otrzyma atwiej ni to, ktre wymaga
pokuty, wiary i gorliwych wysikw, by oprze si grzechowi i pokona go.
Doktrynie o odpustach sprzeciwili si teolodzy i poboni wierni Kocioa
rzymskiego, wielu wic byo takich, ktrzy nie wierzyli twierdzeniom sprzecznym
z rozsdkiem i objawieniem. aden jednak duchowny nie odway si podnie
gosu przeciw niezbonemu handlowi, cho wielu ludzi byo zaniepokojonych;
pytali oni, czy Bg w jaki sposb dokona oczyszczenia swego Kocioa.
Chocia Luter by jeszcze gorliwym papist, bluniercze postpowanie
handlarzy odpustami napeniao go zgroz. Jego parafianie rwnie nabywali
odpusty i przychodzili do swego duszpasterza, wyznajc swe grzechy
i oczekujc rozgrzeszenia nie dlatego, e aowali za nie i chcieli si poprawi,
lecz na podstawie kupionego odpustu. Luter nie dawa im jednak rozgrzeszenia
i przestrzega ich, e jeli nie bd pokutowa i nie odnowi ycia, zgin w
87 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
swych grzechach. W wielkim zakopotaniu parafianie ci szukali Tetzla skarc
si mu, e ich spowiednik odrzuci jego zawiadczenia kupionych odpustw.
Niektrzy odwanie dali zwrotu pienidzy. Mnicha ogarn gniew. Przeklina-
jc w najokropniejszy sposb, kilkakrotnie poleci rozpali ogie na rynku,
stwierdzajc, e otrzyma od papiea rozkaz spalenia kadego heretyka, ktry
bdzie si sprzeciwia jego najwitszym odpustom (DAubign, III, 4). Teraz
Luter miao rozpocz swe dzieo jako obroca prawdy. Jego gos z ambony
brzmia powanym i szczerym oskareniem. Ukazywa ludziom niszczycielskie
wpywy grzechu i naucza, e przez wasne uczynki czowiek nie moe zmniej-
szy swych win ani unikn nalenej za to kary. Tylko skrucha przed Bogiem
i wiara w Jezusa Chrystusa moe uratowa pokutujcego grzesznika. aski
Boej nie mona naby za pienidze, jest ona bezpatnym darem. Radzi ludowi,
by nie kupowa odpustw, lecz w wierze spoglda na ukrzyowanego Chrystusa.
Opowiada o swym wasnym bolesnym dowiadczeniu, kiedy daremnie stara si
zbawi przez upokorzenie i pokut i zapewnia suchaczy, e znalaz pokj i
rado, gdy odwrci myl i wzrok od siebie, a uwierzy w Chrystusa.
Gdy Tetzel dalej kontynuowa handel odpustami i powtarza swe niezbo-
ne twierdzenia, Luter zdecydowa si skuteczniej wystpi przeciw tym skan-
dalicznym naduyciom. Wkrtce nadarzya si ku temu okazja. Kaplica zam-
kowa w Wittenberdze posiadaa relikwie, ktre w pewne dni wystawiane byy
na widok publiczny, a zupene odpuszczenie grzechw przyrzekano wszystkim,
ktrzy w tym czasie przychodzili do kocioa i spowiadali si. W takie dni
koci by przepeniony tumami ludzi. Zbliaa si jedna z najwaniejszych
uroczystoci dzie Wszystkich witych. W dniu poprzedzajcym to wito
Luter przyczy si do tumw, ktre cigny w kierunku kocioa i na jego
drzwiach przybi dziewidziesit pi tez przeciwko nauce o odpustach. Zde-
klarowa si, e nastpnego dnia bdzie w jednej z sal uniwersytetu broni
tych tez wobec wszystkich, ktrzy je zaatakuj.
Tezy Lutra wzbudziy powszechne zainteresowanie; czytano je kilkakrot-
nie i wszdzie powtarzano. Na uniwersytecie i w caym miecie powstao wiel-
kie podniecenie. Tezy wyjaniay, e ani papie, ani aden inny czowiek nigdy
nie otrzymali mocy przebaczania grzechw i darowania kary
za nie. Cay system odpustw jest komedi zwykym oszustwem, sucym
zdobyciu pienidzy przez wykorzystanie zabobonnoci ludu; jest podstpem
szatana, ktry chce zniszczy wszystkich ufajcych jego kamliwym naukom.
Tezy podkrelay dalej, e ewangelia Chrystusowa jest najcenniejszym darem
Kocioa, a objawiona w niej aska Boa ofiarowana jest darmo wszystkim
tym, ktrzy w pokorze i wierze jej szukaj.
Tezy Lutra wywoay szerokie dyskusje, nikt jednak nie odway si przy-
j jego wezwania. Twierdzenia, ktre Luter ogosi, w cigu kilku dni obiegy
cae Niemcy, a po paru tygodniach znane byy w caej niemal Europie. Wielu
88 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
VII. Zerwanie Lutra z Rzymem
szczerych katolikw, ktrzy dostrzegali panujc w kociele nieprawo i ubo-
lewali nad ni lecz nie wiedzieli, jak powstrzyma jej rozwj, z radoci prze-
czytao tezy Lutra, widzc w nich gos Boy. Czuli, e Pan w swym miosier-
dziu wycign rk, aby powstrzyma szybko rozprzestrzeniajc si fal za
pync ze stolicy papieskiej. Ksita i dostojnicy wieccy skrycie cieszyli si,
e nareszcie zostanie podwaona ta wszechpotna moc, ktra twierdzia, e
nie wolno si sprzeciwia jej postanowieniom.
Jednak zabobonne i miujce grzech rzesze wpady w przeraenie, gdy
sofizmaty, ktre tak dugo agodziy ich obawy, zostay obalone. Chytrzy du-
chowni, zatrzymani w swym dziele sankcjonowania za, widzc, e ich zyski
zostay zagroone, poczyli si, aby broni uzurpacji Rzymu. Reformator napo-
tka na opr zaciekych oskarycieli. Niektrzy obwiniali go o zbyt pochopne i
impulsywne postpowanie. Inni oskarali go o zuchwalstwo, twierdzc, e nie
kieruje nim Bg, e jego wystpienie motywowane jest dum i bezczelnoci.
Kt nie wie, e kady kto forsuje jakie nowe idee, jest zawsze posdzony o
dum i ch zwady? odpowiada reformator. Dlaczego zamordowano Jezusa
i Jego naladowcw? Poniewa uwaano ich za dumnych gardzicieli wczesnej
mdroci i wiedzy, ktrzy gosili nowe pogldy nie pytajc pokornie o zdanie
konserwatystw. Cokolwiek czyni, stanie si nie wedug rady ludzkiej, lecz
Boskiej. Jeeli to dzieo pochodzi od Boga, kt je zatrzyma. Jeeli nie jest od
Boga, kt je zdoa prowadzi dalej? Niech si nie dzieje wola moja, ani ich, ani
wasza, lecz Twoja wola, wity Ojcze, ktry jeste w niebie (DAubign, III, 6).
Chocia Duch Boy pobudzi Lutra do rozpoczcia dziea, nie miao ono by
przeprowadzone bez adnych walk: Zarzuty stawiane Lutrowi przez jego nie-
przyjaci, faszywe interpretacje jego zamiarw i niesprawiedliwe, zoliwe uwagi
o jego charakterze i motywach postpowania, spady na reformatora jak niepo-
wstrzymana lawina i nie pozostay bez skutku. Luter liczy na to, e przywdcy
ludu zarwno w sferach kocielnych, jak i uczelnianych, zcz si z nim na
korzy reformacji. Sowa zachty ludzi zajmujcych wysokie stanowiska doday
mu radoci i nadziei. Przeczuwa, e w kociele wreszcie wschodzi jutrzenka.
Niestety, sowa zachty zmieniy si w oskarenia i potpienia. Wielu dostojni-
kw pastwowych i kocielnych byo przekonanych o prawdziwoci jego tez, ale
zorientowali si, e przyjcie tych prawd pocignoby za sob doniose zmiany.
Owiecenie i przeksztacenie ycia ludu byoby rwnoznaczne z podkopaniem
autorytetu Rzymu. Nagle wyczerpaoby si rdo olbrzymich dochodw, ktre
wpyway do kasy papieskiej, co ograniczyoby z kolei rozrzutno i wystawne
ycie dostojnikw kocielnych. Poza tym nauczanie ludu, aby myla i postpo-
wa w sposb wiadomy i odpowiedzialny, spogldajc jedynie na Chrystusa w
celu osignicia zbawienia, zachwiaoby tronem papiea i w kocu zniszczyoby
jego wadz. Z tych wanie wzgldw dostojnicy odrzucili dane im od Boga
89 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
* Reformacja w Niemczech wywara silny wpyw na ziemie polskie, zarwno
na lsk, jak i Prusy Krlewskie oraz Wielkopolsk. Luteranizm zacz rozwija si w
Polsce ok. roku 1518, najwczeniej we Wrocawiu, Gdasku i Poznaniu. Zasilony przez
liczn emigracj luterask, lsk i niemieck, luteranizm wzmocni si
w XVIII w. i na pocz. XIX w.; przodowa liczebnie wrd innych wyzna protestanckich
na ziemiach polskich w XIX w. i taka sytuacja utrzymaa si do dzi.
poznanie prawdy, a sprzeciwiajc si czowiekowi, ktrego posa Bg, sprzeci-
wili si samemu Chrystusowi i prawdzie.
Luter zadra, gdy uwiadomi sobie, e jest jedynie, maym czowiekiem,
ktry sprzeciwi si najwikszym mocom ziemi. Czasami wtpi, czy to rzeczy-
wicie Bg kaza mu wystpi przeciwko autorytetowi Kocioa. Kime byem
pisa pniej by sprzeciwi si majestatowi papiea, przed ktrym dreli
krlowie i caa ziemia? (...). Nikt nie wie, ile wycierpiaem w tych pierwszych
dwch latach i ile przeyem zwtpie (tame, III, 6). Reformator nie zniech-
ca si jednak. Gdy zabrako mu pomocy ludzkiej, spoglda na Boga ufajc,
e moe polega na Jego wszechmocnym ramieniu.
Do pewnego zwolennika reformacji Luter pisa: Nie mona doj
do zrozumienia Pisma witego przez studia. Czytanie Biblii powiniene roz-
poczyna od modlitwy. Pro Pana, aby ci w swej asce da prawdziwe zrozu-
mienie Jego Sowa. Nie ma innego interpretatora Sowa Boego oprcz jego
Autora. Zreszt On sam powiedzia, e kady kto pragnie, wyuczony bdzie od
Boga. Nie polegaj wic na swoim rozumie i nie spodziewaj si, e moesz
cokolwiek osign przez studia; zaufaj jedynie Bogu i wpywowi Ducha wi-
tego. Uwierz memu dowiadczeniu (tame, 111, 7). W tych sowach Lutra
ley wielka nauka dla wszystkich, ktrzy czuj si powoani przez Boga do
goszenia wspaniaych prawd w naszych czasach. Prawdy te wywouj wro-
go szatana i tych, ktrzy lubi bdne nauki wymylone przez niego. Do
walki z siami za potrzeba czego wicej, anieli rozumu i ludzkiej mdroci.
Gdy przeciwnicy Lutra powoywali si na zwyczaje i tradycje albo twierdze-
nia i autorytet papiea, on wystpowa przeciwko nim jedynie z Bibli. W niej
mia dowody, ktrych nie mogli odeprze; dlatego te zwolennicy formalizmu i
zabobonu zadali krwi Lutra, tak jak ydzi zapragnli krwi Chrystusa. Jest
heretykiem woali fanatycy papiestwa. Jeeli ten wstrtny heretyk poyje
choby godzin duej, bdzie to najwiksza zdrada Kocioa. Natychmiast zbu-
dujcie dla niego stos (tame, 111, 9). Lecz Luter nie pad ofiar ich wciekoci.
Bg mia dla niego dzieo do wykonania i posa swych aniow, aby go ochra-
niali. Jednak wielu z tych, ktrzy dziki Lutrowi przyjli cenne wiato, stao
si obiektem napaci szatana i ponioso mczesk mier dla prawdy.
Nauki Lutra przycigay uwag mylcych ludzi w caych Niemczech.
Szybko te dotary do innych krajw Europy*. Jego kazania i pisma promie-
90 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
VII. Zerwanie Lutra z Rzymem
nioway wiatem, ktre budzio i owiecao tysice ludzi. ywa wiara zajmo-
waa miejsce martwego formalizmu, ktry tak dugo trzyma ludzi w wizach
bdu. Ludzie z dnia na dzie tracili zaufanie do nauk rzymskiej religii. Ust-
poway bariery uprzedze. Sowo Boe, ktre Luter wykorzysta jako probierz
kadej nauki i kadego twierdzenia, okazao si obosiecznym mieczem, toru-
jcym drog do serc ludzi. Wszdzie budzio si pragnienie duchowego postpu.
Wszdzie objawiao si nie znane od wielu stuleci denie do sprawiedliwoci.
Oczy ludu tak dugo kierowane na ludzkie obrzdy i ziemskich porednikw
zaczy spoglda w pokorze i wierze na ukrzyowanego Chrystusa.
Szerokie zainteresowanie naukami Lutra wzbudzio obawy wadz papie-
skich. Reformator otrzyma wezwanie, by stawi si w Rzymie i odpowiedzie
na oskarenia o herezj. Rozkaz ten przerazi jego przyjaci. Znali bowiem
dobrze niebezpieczestwo groce Lutrowi w tym miecie, pijanym krwi
mczennikw Jezusowych. Sprzeciwili si wic jego podry do Rzymu i wy-
stosowali prob o przesuchanie Lutra w Niemczech.
W kocu zgodzono si na to i wyznaczono wysannika papieskiego, ktry
mia przesucha Lutra. We wskazwkach, jakie papie udzieli swemu legato-
wi, stwierdzi on, e Luter zosta ju uznany za heretyka. Polecono wic
posowi papieskiemu, by oskary i uwizi niezwocznie reformatora. Gdyby
Luter nie chcia odwoa swych nauk i nie udaoby si go uwizi, legat
otrzyma prawo cigania go w caych Niemczech, a take wyjcia spod prawa,
rzucenia kltwy i ekskomunikowania wszystkich tych, ktrzy s jego zwolen-
nikami. Dla wytpienia zaraliwej herezji papie rozkaza swemu wysanniko-
wi, aby na wszystkich, bez wzgldu na piastujcy urzd w Kociele czy pa-
stwie, z wyjtkiem cesarza, rzuci kltw, jeeli nie bd chcieli pomc w
ujciu Lutra i jego zwolennikw oraz w wydaniu ich Rzymowi (tame, IV, 2).
Objawi si w tym prawdziwy duch papiestwa. W pimie papiea nie byo
nie tylko ladu chrzecijaskich zasad postpowania, ale nawet zwykej, ludz-
kiej sprawiedliwoci. Luter by daleko od Rzymu; nie mg bezporednio wy-
tumaczy i obroni swych pogldw. Przed rozpatrzeniem sprawy, bez jakich-
kolwiek dochodze ogoszono go za heretyka i w cigu jednego dnia upomnia-
no, oskarono, osdzono i potpiono go, a wszystko to uczyniono za spraw
samozwaczego ojca witego, uwaajcego si za najwyszy i nieomylny au-
torytet Kocioa oraz pastwa.
W czasie, gdy Luter tak bardzo potrzebowa yczliwoci i rady prawdzi-
wego przyjaciela, opatrzno Boa przysaa do Wittenbergi Melanchtona. Zdrowy
rozsdek, gboka wiedza i elokwencja w poczeniu z czystoci
i prawoci charakteru zdobyy modemu i skromnemu Melanchtonowi uzna-
nie i podziw. Jego wybitne zdolnoci szy w parze z agodnym usposobieniem.
Wkrtce sta si on gorliwym uczniem ewangelii oraz zaufanym przyjacielem
Lutra i jego podpor. Dokadno, przezorno i agodno Melanchtona uzu-
91 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
peniay odwag i bojowo Lutra. Ich wsplna dziaalno bya si dla refor-
macji, a dla Lutra rdem pokrzepienia.
Na miejsce przesuchania wyznaczono Augsburg i reformator uda si do
tego miasta pieszo. Bardzo si o niego obawiano. Otwarcie twierdzono, e w
drodze zostanie napadnity i zamordowany, a jego przyjaciele prosili, by nie
naraa si na niebezpieczestwo. Zachcali go nawet do opuszczenia na jaki
czas Wittenbergi i schronienia si u ludzi, ktrzy chtnie go ukryj. Luter
jednak nie chcia opuci stanowiska, ktre mu Bg wyznaczy. By przekona-
ny, e pomimo wszystkich szalejcych wok niego burz musi wiernie broni
prawdy. Na wszystkie propozycje odpowiada sowami: Jak Jeremiasz jestem
czowiekiem czynu i walki; lecz im wicej mi gro, tym bardziej si ciesz (...).
Zrujnowali ju mj honor i reputacj. Pozostao tylko jedno moje sabe i
ndzne ciao. Niech zabior je, w ten sposb skrc moje ycie o kilka godzin.
Ale jeli chodzi o m dusz, to nie mog jej zabra. Kto chce ogasza wiatu
sowo Chrystusa, musi by stale przygotowanym na mier (tame, IV, 4).
Wiadomo o przybyciu Lutra do Augsburga bardzo ucieszya legata
papieskiego. Kopotliwy heretyk, ktry zwrci na siebie uwag caego wiata,
zdawa si by teraz w mocy Rzymu i legat postanowi nie wypuci go ze
swoich rk. Reformator jeszcze nie zaopatrzy si w glejt cesarski. Przyjaciele
nalegali, by bez tego dokumentu w adnym wypadku nie zjawia si przed
posem papiea, sami nawet chcieli uzyska dla niego gwarancje od cesarza.
Legat zamierza zmusi Lutra do odwoania swych nauk, a jeli by si to nie
udao, chcia go dostarczy do Rzymu, by tam podzieli los Husa i Hieronima.
Dlatego przez swych wsppracownikw stara si zachci Lutra, by ten zja-
wi si u niego bez glejtu, ufajc jedynie jego asce. Reformator jednak odmwi
i dopiero wtedy, gdy uzyska dokument zapewniajcy mu ochron ze strony
cesarza, stawi si przed wysannikiem papiea.
Wysannicy Rzymu zdecydowali si zdoby Lutra pozorn przychylnoci.
Legat w rozmowie z reformatorem by dla niego bardzo uprzejmy, da jed-
nak, aby podda si wadcy Kocioa i wyrzek si swych pogldw bez adnych
dyskusji i pyta. Papista niewaciwie oceni charakter czowieka, z ktrym
mia do czynienia. Luter w swej odpowiedzi wyrazi uznanie dla Kocioa, swe
denie do poznania prawdy oraz gotowo dania odpowiedzi na wszelkie za-
strzeenia do goszonych przez siebie nauk, a take gotowo poddania ich pod
dyskusj przodujcych wwczas uniwersytetw. Rwnoczenie jednak zaprote-
stowa przeciw postpowaniu kardynaa, ktry da od niego odwoania po-
gldw bez wykazania mu bdw.
Kardyna powtarza tylko: Odwoaj, odwoaj! Reformator stwierdzi, e
jego nauki opieraj si na Pimie witym i stanowczo odmwi wyrzeczenia
si prawdy. Legat papieski, nie mogc odpowiedzie na argumenty Lutra,
zacz obsypywa go zarzutami i drwinami, na przemian z pochlebstwami oraz
92 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
VII. Zerwanie Lutra z Rzymem
cytatami z ustale soborw, dekretw papieskich i ojcw Kocioa. Nie dopusz-
cza reformatora do gosu. W kocu Luter widzc, e kontynuowanie rozmowy
bdzie bezuyteczne, otrzyma niechtnie dane mu pozwolenie dorczenia swej
obrony na pimie.
Uczyniwszy tak pisa do swego przyjaciela zyskaem podwjnie.
Po pierwsze sowo pisane mona podda pod sd innych, po drugie dobrze
przygotowane pismo moe lepiej podziaa na obawy, jeli nie na sumienie zaro-
zumiaego i gadatliwego despoty, ktry w przeciwnym wypadku zaguszaby
mnie sw wadcz mow (Martyn, The Life and Times of Luther, s. 271-272).
Przy nastpnym spotkaniu Luter przedstawi jasny, zwizy i sugestywny
wykad swych pogldw, poparty licznymi cytatami z Biblii. Po gonym odczy-
taniu swego pisma wrczy je kardynaowi. Ten jednak z lekcewaeniem odo-
y je na bok mwic, e jest w nim tylko mnstwo niepotrzebnych sw i
nieodpowiednich tekstw z Pisma witego. Wzburzony Luter powoujc si
wobec tego na wypowiedzi tradycji i nauk Kocioa, obali twierdzenia kardy-
naa pokonujc go jego wasn broni.
Gdy wysannik papiea zorientowa si, e argumenty Lutra s nie
do odparcia, straci nad sob panowanie i we wciekoci zacz krzycze:
Odwoaj, bo jeeli tego nie uczynisz, wyl ci do Rzymu, by stawi ci przed
sdem; ktry rozpatrzy twoj spraw. Wykln ciebie i twoich zwolennikw, a
wszystkich, ktrzy bd ci popiera, wycz z Kocioa. Na koniec owiad-
czy dumnie i ze zoci: Odwoaj, lub nie pokazuj mi si wicej
na oczy (DAubign, IV, 6).
Reformator wraz ze swymi przyjacimi niezwocznie opuci legata dajc
mu do zrozumienia, e nie powinien oczekiwa adnego odwoania. To jednak
nie zgadzao si z planami kardynaa. udzi si, e przemoc i strachem zmusi
Lutra do ustpienia. Teraz jednak sta pord swych wsppracownikw, spo-
gldajc na nich z wyrazem gbokiego rozczarowania z powodu poniesionej
poraki.
Wystpienie Lutra przed kardynaem nie byo daremne. Zgromadzeni tam
ludzie mieli doskona okazj, by porwna obu mwcw i samemu osdzi, co
sob reprezentowali, jak te oceni si i prawdziwo ich stanowisk. Jak
uderzajca bya midzy nimi rnica! Skromny i pokorny reformator zdecydo-
wanie sta w mocy Boej, majc po swej stronie prawd; wysannik papiea,
wyniosy, arogancki, dumny i niedorzeczny, nie majcy ani jednego dowodu z
Pisma witego na poparcie swych twierdze, mimo to krzycza: Odwoaj,
albo zostaniesz wysany do Rzymu, gdzie poniesiesz zasuon kar.
Pomimo, e Luter mia glejt cesarski, papici planowali schwyta go
i uwizi. Przyjaciele usilnie prosili reformatora, by nie przedua swego po-
bytu w Augsburgu, gdy jest to niecelowe; tumaczyli, e powinien zaraz wraca
do Wittenbergi z zachowaniem daleko idcej ostronoci, nie zdradzajc swych
93 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
zamiarw. Pod wpywem tych prb Luter konno opuci Augsburg przed witem,
w towarzystwie tylko jednego przewodnika, ktrego przydzieli mu burmistrz
miasta. Z wieloma obawami potajemnie przejeda ciemnymi i cichymi ulicami
miasta. W tym czasie czujni i bezlitoni wrogowie knuli jego zgub. Czy umknie
z zastawionych sieci? Dla reformatora byy to chwile niepokoju i arliwej
modlitwy. Wreszcie dotar do maej bramy w murze miasta. Otworzono mu i
bez przeszkd wyjecha ze swym przewodnikiem. Gdy byli ju bezpieczni za
obrbem miasta, przypieszyli jazd i zanim legat papieski dowiedzia si o jego
wyjedzie, Luter by ju poza zasigiem swych przeladowcw. Szatan i jego
emisariusze przegrali. Czowiek, o ktrym sdzili, i znajduje si w ich rku,
umkn jak ptak z side ptasznika.
Wiadomo o ucieczce Lutra zaskoczya i rozwcieczya legata. Spodzie-
wa si, e za mdre i zdecydowane poradzenie sobie z czowiekiem zakcaj-
cym spokj w Kociele otrzyma jakie wysokie stanowisko, jednak nadzieja ta
zawioda. Swj gniew wyrazi w licie do Fryderyka, elektora saskiego, zacie-
kle oskarajc w nim Lutra i dajc, by Fryderyk natychmiast odesa refor-
matora do Rzymu lub wygna go z Saksonii. Bronic si Luter nalega, by
legat lub papie wykaza mu jego bdy, a on ze swej strony najuroczyciej
przyrzeka odwoa swe nauki, jeli tylko udowodni mu, e sprzeciwiaj si
one Sowu Boemu. Wyrazi te wdziczno Bogu, e uzna go godnym zno-
szenia cierpie dla witej sprawy.
Elektor saski dotychczas mao sysza o nowych naukach, lecz szczero,
jasno i moc sw Lutra uczyniy na nim tak wielkie wraenie, e zdecydowa
si ochrania reformatora, dopki nie zostan mu udowodnione jego bdy. W
odpowiedzi na danie legata napisa: Poniewa Doktor Marcin stan przed
Wami w Augsburgu, powinnicie by zadowoleni. Nie oczekiwalimy, e bez
wykazania mu bdw bdziecie go zmusza do odwoania swych nauk. aden
uczony w naszym ksistwie nie uwaa, by nauki Doktora Marcina byy nie-
zbone, niechrzecijaskie lub heretyckie. Ponadto ksi odmwi wysania
Lutra do Rzymu, a take usunicia go z kraju (DAubign, IV, 10).
Elektor widzia wszdzie oglny upadek moralnoci. Potrzeba byo wielkiego
dziea reformacji. Skomplikowane i kosztowne sposoby konieczne dla utrzymania
spoeczestwa w ryzach i karania przestpstw byoby niepotrzebne, gdyby tylko
ludzie postpowali zgodnie z przykazaniami Boymi i gosem odrodzonego sumie-
nia. Fryderyk widzia, e Luter pracuje dla osignicia tego celu i w skrytoci
cieszy si, e w Kociele daje si odczu wpyw reformatora.
Widzia te, e dziaalno Lutra jako profesora uniwersytetu przynosi
doskonae rezultaty. Zaledwie rok upyn od czasu, gdy reformator przybi
swe tezy na drzwiach kaplicy zamkowej, a ju liczba pielgrzymw przybywa-
jcych tam na dzie Wszystkich witych znacznie zmalaa. Rzym traci czci-
cieli i dary, a miejsce pielgrzymw adorujcych wite relikwie zajli dni
94 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
VII. Zerwanie Lutra z Rzymem
prawdziwej wiedzy studenci, licznie przybywajcy do Wittenbergi. Prace Lutra
wszdzie wzbudzay zainteresowanie Pismem witym i nie tylko
z Niemiec, ale take z innych krajw napywali studenci na uniwersytet, gdzie
reformator wykada. Modziecy, ktrzy po raz pierwszy zbliali si do Wit-
tenbergi podnosili rce ku niebu chwalc Boga, e tak jak kiedy na Syjonie,
tak teraz tutaj zapali wiato prawdy, ktre dociera do najbardziej odlegych
krajw wiata (tame, IV, 10).
W tym czasie Luter tylko czciowo porzuci bdy papiestwa. Gdy jednak
porwnywa Sowo Boe z papieskimi dekretami, napeniao go zdziwienie.
Studiuj dekrety papieskie pisa i nie wiem, czy sam papie jest anty-
chrystem, czy te jego apostoem, bowiem Chrystus jest w tych dokumentach
przedstawiony w faszywym wietle i zaiste powtrnie ukrzyowany (tame,
V, 1). Luter nadal jednak by zwolennikiem Kocioa rzymskiego i nie myla
o odczeniu si od niego.
Pisma i nauki reformatora dotary do wszystkich narodw chrzecija-
skich. Reformacja rozprzestrzenia si w Szwajcarii, Hiszpanii i Polsce.
W Anglii przyjto jego nauki jako sowa ycia. Prawda przedostaa si take
do Belgii i Woch. Tysice ludzi budzio si ze miertelnej piczki do radoci
i nadziei ycia penego wiary.
Rzym coraz bardziej denerwowa si z powodu atakw Lutra. Niektrzy
fanatyczni przeciwnicy, a wrd nich take doktorzy uniwersytetw, stwierdzi-
li, e ten, kto zabije Lutra, nie popeni grzechu. Pewnego dnia do reformatora
zbliy si jaki nieznany osobnik, majcy pod paszczem ukryty pistolet i
zapyta Lutra, dlaczego idzie sam. Jestem w rku Boga odpowiedzia Luter.
On jest moj si i tarcz. C mi moe uczyni czowiek? (tame, V, 2).
Syszc te sowa napastnik zblad i uciek, jakby spotka samego anioa
z nieba.
Rzym zdecydowa, e Luter musi umrze, lecz Bg ochrania reformatora.
Jego nauki docieray wszdzie: do chat i klasztorw, do zamkw rycerskich,
uniwersytetw i paacw krlewskich, wszdzie pojawiali si szlachetni lu-
dzie, aby poprze wysiki reformatora (tame, VI, 2).
W tym czasie Luter czytajc dziea Husa, odkry w nich, e wielka praw-
da o usprawiedliwieniu z wiary, ktrej on stara si naucza, bya ju wcze-
niej goszona przez jego czeskiego poprzednika. My wszyscy pisa
Pawe, Augustyn i ja sam bylimy husytami nie wiedzc nawet o tym. Za-
pewne Bg nawiedzi ten wiat za to, e prawda bya goszona ju ponad sto
lat temu i zostaa spalona (Wylie, VI, 1).
W wezwaniu do cesarza i szlachty niemieckiej o polepszenie chrzecija-
skiego ycia, Luter tak pisa o papieu: To straszne, e czowiek, ktry sam
nazywa si zastpc Chrystusa, postpuje jak wadca wiecki, z wystawnoci,
ktrej aden krl ani cesarz nie moe dorwna. Czy yje on jak biedny Jezus
95 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
lub pokorny Piotr? Mwi, e jest panem tego wiata, ale Chrystus, ktrego
namiestnikiem papie si mieni, powiedzia: Krlestwo moje nie jest z tego
wiata. Czy zatem wadza namiestnika moe by wiksza od wadzy zwierzch-
nika? (DAubign, VI, 3).
Wypowiadajc si na temat uniwersytetw Luter stwierdzi: Obawiam
si, e nasze uczelnie stan si bramami pieka, o ile nie bd w nich wykada
Pisma witego i wpaja jego nauk do serca modziey. Nie radz nikomu
posya swych dzieci tam, gdzie nie krluje, Pismo wite. Kada taka insty-
tucja, gdzie si nie studiuje Sowa Boego, musi ulec zepsuciu (tame, VI, 3).
Wezwanie to lotem byskawicy obiego cae Niemcy i wywaro due wra-
enie na ludziach. Wrogowie Lutra, paajcy chci zemsty, nalegali, aby pa-
pie podj zdecydowane kroki przeciwko reformatorowi. Zarzdzono wic, e
nauki Lutra maj by natychmiast potpione. Reformatorowi i jego zwolenni-
kom dano szedziesit dni do namysu, a po tym czasie, w razie nieodwoania
goszonych pogldw, postanowiono wykluczy ich z Kocioa.
By to powany cios dla reformacji. Przez cae wieki groba kltwy ko-
cielnej napawaa strachem wszystkich monarchw, a potne pastwa dopro-
wadzaa do ndzy i ruiny. Wszyscy ci, na ktrych zaciya kltwa, byli dla
innych przedmiotem strachu, nie wolno byo z nimi obcowa, a naleao trak-
towa ich jako banitw; cigano ich tak dugo, dopki nie poginli. Luter
zdawa sobie spraw z nadcigajcej burzy, lecz sta niezachwianie, ufajc,
e Chrystus bdzie dla niego pomoc i obron. Z wiar i odwag mczennika
pisa: Nie wiem, co ma si sta, nie zabiegam o to, aby wiedzie (...). Niech
cios spadnie gdzie chce, nie obawiam si. aden li nie spada bez woli Ojca;
o ile bardziej dba On o nas! atwo jest umiera dla Sowa, bowiem Sowo,
ktre ciaem si stao, samo za nas zmaro. Jeli umieramy z Nim, bdziemy
razem z Nim y, a przechodzc to, co On przeszed przed nami, znajdziemy
si tam, gdzie On jest i bdziemy mieszka z Nim na wieki (tame, VI; 9).
Gdy bulla papieska dosiga Lutra, napisa on: Gardz ni
i atakuj, gdy jest niezbona i faszywa (...) sam Chrystus jest w niej pot-
piony (...). Ciesz si jednak, e musz doznawa takiego za dla najlepszej
sprawy. Ju teraz czuj o wiele wicej wolnoci w sercu, bowiem wreszcie
wiem, e papie jest antychrystem, a jego tron tronem samego szatana (DAu-
bign, VI, 9).
Wyrok Rzymu nie pozosta jednak bez skutku. Wizienia, tortury
i miecze stay si narzdziem dla wymuszenia posuszestwa. Sabi i zabobonni
dreli na myl o wyroku papiea. Chocia oglnie ujmowano si za Lutrem,
wielu zbytnio cenio swe ycie, aby je narazi dla reformacji. Wszystko zdawa-
o si wskazywa na bliski koniec dziea reformacji.
Luter jednak nadal by nieustraszony. Rzym rzuca na niego swe kltwy
i wiat nie wtpi, e zostanie on zmuszony do poddania si lub zginie, z ca
96 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
VII. Zerwanie Lutra z Rzymem
moc przeciwstawia si jednak Luter wyrokowi papieskiemu. Uroczycie ogo-
si, e zrywa z Rzymem na zawsze. W obecnoci tumu studentw, uczonych
i mieszkacw Wittenbergi spali bull papiesk, a wraz z ni prawa kanonicz-
ne, dekrety skierowane przeciwko niemu i inne pisma papistw.
Nieprzyjaciele palc moje ksiki zadali ran prawdzie, ktra dotara do
umysw prostego ludu i zrujnowali ich dusze, z tego wanie powodu ja
spaliem ich pisma. W ten sposb rozpocza si powana walka, bowiem do-
tychczas igraem tylko z papieem. Rozpoczem to dzieo w imieniu Boym;
zostanie ono zakoczone nie przeze mnie lecz przez Jego moc (tame, VI, 10).
Na zarzuty wrogw, ktrzy twierdzili, e jego sprawa wkrtce upadnie,
Luter odpowiada: Kto wie, czy Bg mnie nie wybra i nie powoa i czy nie
powinni si oni obawia tego, i pogardzajc mn, pogardzaj samym Bogiem.
Mojesz sam uciek z Egiptu, Eliasz sam dziaa podczas panowania krla
Achaba, Izajasz by osamotniony w Jerozolimie, a Ezechiel w Babilonie (...).
Bg nigdy nie powoywa na prorokw najwyszych kapanw ani ludzi wyso-
kiego stanu, lecz wybiera zazwyczaj osoby niskiego pochodzenia, ktrymi
pogardzano, a raz powoa nawet pasterza, jakim by Amos. W kadym wieku
wici z naraeniem swego ycia musieli napomina wielkich, krlw, ksita,
kapanw i uczonych (...). Nie mwi, e jestem prorokiem; mwi tylko, e
powinni si obawia wanie dlatego, i jestem jeden, a ich jest wielu. Mam
jednak pewno, e Sowo Boe jest przy mnie, a nie przy nich (tame, VI,
10).
Jednak nie odbyo si bez wewntrznej walki, zanim Luter zdecydowa si
na cakowite zerwanie z Rzymem. Mniej wicej w tym czasie pisa: Codziennie
coraz bardziej odczuwam, jak ciko jest odrzuci wierzenia, ktre wpojono w
dziecistwie. Jak wiele blu kosztowao mnie cho miaem Pismo wite u
swego boku przekonanie samego siebie o susznoci sprzeciwienia si papie-
owi i uznanie go za antychrysta. Ile udrk serca przeyem! Jake czsto
sam zadawaem sobie pytanie, ktre wci syszaem z ust papistw: Czy
tylko ty jeste mdry? Czy wszyscy inni bdz? C si stanie, jeeli to
wanie ty bdzisz i tak wielu ludzi prowadzisz do bdu, ktry ich na wieki
potpi? W ten sposb walczyem ze sob i z szatanem, a Chrystus przez swe
nieomylne sowo zapewni mnie, e moje obawy s niesuszne (Martyn, The
Life and Times of Luther, s. 372-373).
Papie grozi Lutrowi ekskomunik jeli ten nie odwoa swych nauk,
i teraz swoj grob speni. Ukazaa si nowa bulla, ktra potwierdzaa osta-
teczne wykluczenie reformatora z Kocioa rzymskiego, okrelajc go mianem
wykltego z nieba i potpiajc rwnie tych wszystkich, ktrzy przyjm jego
nauki. Wielki bj rozpocz si.
Wszyscy, ktrych Bg uywa do goszenia poselstwa o szczeglnym zna-
czeniu dla czasw, w ktrych yj, natrafiaj na sprzeciw. Prawdy, ktre Luter
97 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
gosi, byy potrzebne jego czasom; dla dzisiejszego Kocioa istniej take
odpowiednie prawdy, ktre trzeba ogosi. Bg, czynicy wszystko wedug swojej
woli, zapragn umieci ludzi w rnych sytuacjach dziejowych i zleci im
obowizki, odpowiadajce czasom i warunkom, w jakich yli. Jeli doceniali
skierowane na nich wiato, prawda bya objawiona im w wikszym zakresie.
Jednak w dzisiejszych czasach ludzie tak samo nie pragn prawdy, jak nie
pragnli jej w czasach Lutra ci, ktrym si on sprzeciwia. Jak dawniej, tak
i dzi chtniej przyjmuje si tradycje i ludzkie teorie ni czyste Sowo Boe.
Kto gosi prawd dzisiaj, nie moe spodziewa si przychylniejszego przyjcia
ni to, jakiego dowiadczyli wczeniej reformatorzy. Wielki bj midzy prawd
a bdem, midzy Chrystusem a szatanem, przed kocem historii wiata przy-
bierze na sile.
Jezus powiedzia do swych uczniw: Gdybycie byli ze wiata, wiat
miowaby to, co jest jego; e jednak ze wiata nie jestecie, ale Ja was wybra-
em ze wiata, dlatego was wiat nienawidzi. Wspomnijcie na sowo, ktre do
was powiedziaem. Nie jest suga wikszy od pana swego. Jeli mnie przela-
dowali i was przeladowa bd; jeli sowo moje zachowali i wasze zachowy-
wa bd (Jan 15,19.20). Innym razem Zbawiciel powiedzia wyranie: Biada
wam, gdyby o was dobrze mwili wszyscy ludzie, bo tak czynili faszywym
prorokom ojcowie ich (uk. 6,26). Duch panujcy w wiecie w dawniejszych
czasach nie zgadza si z duchem Chrystusa; obecnie sytuacja te nie ulega
poprawie. Ten, kto gosi czyste Sowo Boe nie znajdzie wikszej przychylnoci
dzisiaj anieli wwczas. Sposoby walki z prawd mog si zmieni, wrogo
przeciwnikw moe wydawa si mniejsza, gdy bdzie bardziej podstpna, ale
sama walka nigdy nie ustanie i bdzie trwa a do koca wiata.
98 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia VIII
Luter przed sejmem
a tron Niemiec wstpi Karol V. Wysannicy papiescy popieszyli do
nowego cesarza, aby zoy mu gratulacje, a jednoczenie skoni go
do uycia swej siy przeciwko reformacji. Z drugiej strony elektor saski, kt-
remu Karol w wielkiej mierze zawdzicza koron, prosi go, by nie podejmo-
wa adnych krokw przeciwko Lutrowi, zanim ten nie zostanie przesuchany.
W ten sposb cesarz znalaz si w do kopotliwej sytuacji. Wiedzia, e
papici nie zadowol si niczym innym jak tylko cesarskim edyktem skazuj-
cym Lutra na mier. Jednak elektor stanowczo owiadczy, e ani cesarski
majestat, ani nikt inny nie udowodni, e pisma Lutra zostay sprawiedliwie
potpione, dlatego te cesarz rozkaza, aby doktor Luter otrzyma glejt, by
mg si zjawi przed uczonych, pobonych i bezstronnych sdziw (DAubi-
gn, VI, 11).
Uwaga wszystkich stronnictw skierowana zostaa na sejm, ktry zebra
si w Wormacji tu przed wstpieniem Karola V na tron. Celem sejmu byo
rozstrzygnicie wanych kwestii politycznych, tam te niemieccy ksita mieli
po raz pierwszy spotka si z modym monarch. Ze wszystkich stron Niemiec
zjechali si dostojnicy kocielni i pastwowi. Przybyli potni i zazdroni o
swe prawa monowadcy, dumni i pewni swej wyszoci ksita Kocioa,
dworscy rycerze i ich uzbrojone orszaki, a take posowie z obcych i dalekich
krajw wszyscy zebrali si w Wormacji. Jednak na tym ogromnym zgroma-
dzeniu tematem, ktry wzbudzi najwiksze zainteresowanie, bya sprawa
saskiego reformatora.
Cesarz Karol poleci elektorowi, by przyby na sejm razem z Lutrem,
ktremu zapewni ochron i przyrzek swobodn dyskusj z kompetentnymi
osobami celem omwienia punktw spornych. Luter z napiciem czeka na
spotkanie z cesarzem. W tym czasie jego zdrowie byo mocno nadwerone,
jednak napisa do elektora: Gdy sam o wasnych siach nie bd mg przyby
do Wormacji, ka si tam zawie, nawet jeli bd chory, gdy nie wtpi, e
gdy cesarz mnie wzywa, jest to gos samego Boga. Jeli dopuszcz si wobec
N
99 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
mnie gwatu, co jest bardzo prawdopodobne gdy nie wzywaj mnie po to,
abym ich poucza spraw t pozostawi Panu. yje przecie wci i panuje
Ten, ktry w Babilonie zachowa trzech modziecw w ognistym piecu. Jeeli
nie uratuje mnie, to przecie moje ycie jest bez znaczenia. Bromy tylko
Ewangelii, by nie staa si przedmiotem pogardy ze strony niegodziwych ludzi
i przelewajmy za ni krew, a na pewno zwyciymy. Nie do mnie naley decy-
dowanie, czy moje ycie lub mier przyczyni si do zbawienia ogu (...).
Moecie oczekiwa ode mnie wszystkiego (...) oprcz ucieczki i odwoania
pogldw. Na pewno nie uciekn, a tym bardziej niczego nie odwoam (tame,
VII, 1).
Kiedy w Wormacji rozesza si wiadomo, e Luter ma si zjawi przed
sejmem, wywoao to wielkie podniecenie. Aleander, legat papieski, ktremu
powierzono spraw Lutra, by bardzo zaniepokojony. Przeczuwa, e przesu-
chanie Lutra moe okaza si w skutkach bardzo niebezpieczne dla papiestwa.
Prowadzenie dochodzenia w sprawie, w ktrej papie wyda ju potpiajcy
wyrok, rwnao si zniewaeniu autorytetu nieomylnego kapana. Poza tym
legat obawia si, e elokwencja i mocne argumenty Lutra skoni wielu ksi-
t do zajcia stanowiska przeciwnego interesom papieskim. W najbardziej
natarczywy sposb stara si wic odwie cesarza od zamiaru wezwania Lutra
przed sejm. W tym mniej wicej czasie zostaa wydana bulla wykluczajca
Lutra z Kocioa, co wraz z zabiegami Aleandra skonio cesarza do ust-
pienia legatowi. Napisa wic do elektora, e jeeli Luter nie odwoa swych tez,
musi pozosta w Wittenberdze.
Aleander, niezadowolony jednak z tego zwycistwa, dziaa dalej za po-
moc wszelkich dostpnych mu rodkw, by uzyska wyrok skazujcy Lutra.
Wytrwale zwraca uwag ksit, praatw i innych czonkw sejmu na spra-
w Lutra, oskarajc reformatora o podeganie ludzi do buntu, bezbonoci i
blunierstwa. Jednak popdliwo i namitno, jakie cechoway sowa legata,
wskazyway wyranie, jakie motywy nim kieruj: Og zebranych stwierdzi,
e bardziej nienawi i ch zemsty, ni gorliwo i pobono byy powodem
wystpie legata (tame, VII; 1). Wikszo osb obecnych na sejmie coraz
bardziej przychyla si do sprawy Lutra.
Ze zdwojon energi i gorliwoci stara si legat przekona cesarza, e
jego obowizkiem jest wypenienie papieskich zlece. Ale prawo Niemiec wy-
magao w takich kwestiach rozpatrzenia sprawy i jednomylnoci wszystkich
ksit. W kocu jednak cesarz uleg namowom legata i pozwoli mu przed-
stawi spraw sejmowi. By to dzie triumfu dla nuncjusza. Zebranie byo
bardzo liczne, a sprawa jeszcze wiksza. Aleander mia przemawia w imieniu
Rzymu (...) matki i pani wszystkich Kociow. Przed zebranymi penomocni-
kami chrzecijastwa mia broni stolicy Piotrowej. Legat mia wybitny dar
wymowy i dowid, e dors do wysokoci zadania. Opatrzno chciaa, by
100 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
VIII. Luter przed sejmem
Rzym zanim bdzie potpiony by reprezentowany i broniony przed
najdostojniejszym trybunaem przez swego najzdolniejszego mwc (Wylie,
VI, 4). Zwolennicy reformatora z obawami oczekiwali na wynik wystpienia
Aleandra. Elektor saski nie by obecny, lecz wyznaczy kilku radnych, ktrzy
mieli mu donie o przemwieniu nuncjusza papieskiego.
Aleander z ca moc swej elokwencji i naukowych wywodw usiowa
podepta prawd. Rzuca na Lutra coraz to nowe oskarenia, okrelajc go
jako nieprzyjaciela Kocioa i pastwa, wroga ywych i umarych, duchowie-
stwa i wieckich, soborw i pojedynczych chrzecijan. W pismach Lutra jest
tyle bdw stwierdzi i mona by za nie spali sto tysicy heretykw.
Koczc sw mow tak wyrazi si o zwolennikach reformacji: Czym s
ci luteranie? Zgraj bezczelnych pedagogw, zepsutych duchownych, rozwi-
zych mnichw, ignoranckich prawnikw, zdegradowanych szlachcicw i pro-
stakw, ktrych ci pierwsi sprowadzili na manowce i zdeprawowali. O ile
bardziej liczny, zdolny i bogatszy jest Koci katolicki! Jednogona uchwaa
tego znamienitego zebrania owieci prostych, ostrzee nierozwanych, utwier-
dzi chwiejnych, a sabych wzmocni (DAubign, VII, 3).
Takiej wanie broni uywano we wszystkich wiekach przeciw obrocom
prawdy. Te same zarzuty s zawsze stawiane wszystkim tym, ktrzy odwa
si gosi jasne i wyrane prawdy Sowa Boego w przeciwiestwie do zako-
rzenionych bdw. Kime s ci kaznodzieje nowych nauk? pytaj ci,
ktrzy hoduj rozpowszechnionej religii. S niewyksztaceni, nieliczni i po-
chodz z niszych warstw spoecznych; twierdz jednak, e posiadaj prawd
i s wybranym ludem Boym. To nieuki, ktrzy sami siebie zwodz. O ile
wyszy wobec nich jest nasz Koci pod wzgldem liczby wyznawcw i wpy-
wu. Jake duo jest w naszym Kociele znaczcych i uczonych ludzi, o ile
wicej siy po naszej stronie. Oto argumenty, ktre skutecznie wpywaj na
wiat, ale jak za czasw Lutra, tak i dzi nie s przekonywajce.
Reformacja nie skoczya si wraz ze mierci Lutra, jak to wielu mnie-
ma. Trwa ona i bdzie nadal trwa do koca historii wiata. Wielkie dzieo
Lutra polegao na przekazaniu innym tego wiata, jakie sam otrzyma od
Boga. Nie otrzyma on jednak caego wiata, jakie wiat mia uzyska. Od
owego czasu a do dnia dzisiejszego nowe wiato nieprzerwanie bije z Pisma
witego i wci odkrywane s coraz to nowe prawdy Boe.
Mowa legata wywara wielkie wraenie na sejmie. Nie byo tam Lutra,
ktry mgby zwyciy papieskiego bojownika jasnymi i przekonywajcymi
dowodami Sowa Boego. Nikt nie stara si broni reformatora. Wszyscy
skaniali si nie tylko do potpienia Lutra i jego nauk, ale take do wytpienia
wszelkiej herezji. Dla Rzymu bya to najlepsza okazja do obrony swych inte-
resw. Wszystko, co mogo by wygoszone w obronie papiestwa, zostao po-
wiedziane. Pozorne zwycistwo byo jednak znakiem poraki. W przyszoci
101 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
kontrast pomidzy prawd a bdem mia si bardziej uwidoczni, gdy obie
strony zmierzyy si w otwartej walce. Od tego dnia Rzym ju nigdy nie mia
by tak bezpieczny, jak by poprzednio.
Chocia wikszo czonkw sejmu nie zawahaa si wyda Lutra na
pastw Rzymu, wielu jednak, widzc i ubolewajc nad panoszcym si w Kociele
zepsuciem, dao usunicia naduy, ktre byy wynikiem korupcji i chciwo-
ci duchowiestwa i powodoway tyle nieszcz w Niemczech. Legat przedsta-
wi hierarchi kocieln w jak najlepszym wietle. Bg jednak pobudzi jedne-
go z obecnych do prawdziwego nakrelenia stosunkw panujcych w Kociele.
Z godnoci wsta wtedy ksi Jerzy z Saksonii i dokadnie opisa szalbier-
stwa i zwiedzenia papiea, jak rwnie ich zgubne nastpstwa. Koczc powie-
dzia: S to tylko niektre z racych naduy Rzymu. Pozbawieni s wszel-
kiego wstydu, a ich jedynym celem s (...) pienidze, pienidze i jeszcze raz
pienidze (...) do tego stopnia, e ksia, ktrzy powinni gosi ludowi prawd,
nie wypowiadaj niczego poza kamstwem i oszustwem. S oni nie tylko tole-
rowani, ale nagradzani, bowiem im wiksze s ich kamstwa, tym wikszy
maj zysk. To wanie z tego plugawego rda pynie zgorszenie,
a rozwizo idzie w parze z chciwoci. (...) Niestety to skandaliczne post-
powanie kleru wydaje tak wiele biednych dusz na wieczne potpienie. Trzeba
wic przeprowadzi ogln reform (tame, VII, 4).
Nawet sam Luter nie potrafiby dosadniej okreli naduy Rzymu, a
fakt, e mwca by zdecydowanym przeciwnikiem papiestwa, nadawa jego
sowom tym wiksz moc.
Gdyby zebranym zostay otwarte oczy, zobaczyliby pord siebie aniow
Boych, ktrzy rozpraszali ciemnoci bdu oraz przygotowywali umysy i
serca na przyjcie prawdy. To Boa moc panowaa nawet nad umysami prze-
ciwnikw reformacji, przygotowujc w ten sposb drog do przeprowadzenia
wielkiego dziea. Marcin Luter nie by obecny na sejmie, lecz w zgromadzeniu
usyszano gos Tego, ktry jest wikszy od Lutra.
Sejm natychmiast wyznaczy komitet, ktrego zadaniem byo zestawienie
papieskich naduy, przygniatajcych tak bardzo nard. List, ktra zawiera-
a sto jeden punktw, przedstawiono cesarzowi z prob, by bezzwocznie podj
kroki majce na celu usunicie wymienionych naduy. Jak wiele ginie dusz
mwili autorzy proby jak wiele zdarza si przypadkw kradziey i
wymuszania pienidzy, jak wiele skandali otacza duchow gow chrzecija-
stwa! Naszym obowizkiem jest zapobiec upadkowi i habie narodu. Z tego
powodu prosimy was najpokorniej i usilnie, by poczyniono kroki
w kierunku polepszenia stosunkw i przeprowadzenia oglnej reformy (tam-
e, VII, 4).
Teraz wreszcie zadano przybycia Lutra. Nie zwaajca na proby, sprze-
ciwy i pogrki Aleandra, cesarz w kocu wyrazi zgod na przybycie reforma-
102 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
VIII. Luter przed sejmem
tora. Do wezwania doczono glejt, ktry zapewnia reformatorowi powrotn
podr do bezpiecznego miejsca. Dokumenty te wrczono posowi, ktry mia
je zawie do Wittenbergi i wrci razem z Lutrem do Wormacji.
Przyjaciele Lutra przerazili si, znajc bowiem dobrze uprzedzenia i wrogo
jakie ywiono do reformatora, obawiali si, e jego przeciwnicy nie uszanuj
glejtu cesarskiego i targn si na jego ycie. Na proby przyjaci, ktrzy
starali si powstrzyma od wyjazdu do Wormacji, Luter odpowiedzia: Papici
wcale nie pragn mego przyjazdu do Wormacji; oni chc mego potpienia i
mierci, ale to niewane. Mdlcie si nie za mnie, lecz za Sowo Boe (...).
Chrystus napeni mnie swym Duchem, bym mg pokona apostow bdu.
Pogardzaem nimi przez cae ycie, a teraz zatriumfuj nad nimi przez sw
mier. Chc zmusi mnie w Wormacji, abym odwoa swoje pisma. Moje od-
woanie bdzie brzmiao tak: Kiedy mwiem, e papie jest zastpc Chrystu-
sa, teraz twierdz, e jest on przeciwnikiem naszego Pana i apostoem diaba
(tame, VII, 6).
W niebezpieczn podr Luter nie uda si samotnie. Oprcz cesarskiego
posa zdecydowali si towarzyszy mu trzej przyjaciele. Melanchton take z
caego serca pragn przyczy si do nich. Przywiza si do Lutra i chcia
by razem z nim nawet w wizieniu a nawet razem z nim ponie mier. Luter
jednak odmwi jego probom. Gdyby on zgin, odpowiedzialno za reforma-
cj musiaaby spocz na modym pomocniku. Odjedajc Luter powiedzia do
Melanchtona: Jeeli nie wrc i wrogowie zabij mnie, nauczaj dalej i trwaj
mocno w prawdzie. Pracuj na moim miejscu (...). Jeeli ty zostaniesz przy
yciu, moja mier nie bdzie miaa znaczenia (tame, VII, 7): Studenci i
obywatele miasta, ktrzy zebrali si by poegna Lutra, byli bardzo wzruszeni.
Wielu z tych, ktrych serca zostay poruszone przez ewangeli, egnao go ze
zami w oczach. W ten sposb Luter i jego towarzysze opucili Wittenberg.
W drodze spostrzegli, e ludzi gnbiy najgorsze przeczucia. W niektrych
miastach nie okazywano im adnych oznak szacunku. W innym miejscu, gdy
zatrzymali si na noc, pewien przyjanie usposobiony ksidz wyrazi swe obawy
w ten sposb, e pokaza Lutrowi obraz woskiego reformatora, ktry ponis
mczesk mier. Nastpnego dnia dowiedzieli si, e pisma Lutra zostay w
Wormacji potpione. Cesarscy posowie ogaszali dekret Karola V, na mocy
ktrego wszystkie zakazane ksiki naleao odda wadzom miejskim. Pose,
ktry obawia si, e bezpieczestwo Lutra jest mocno zagroone i sdzi, e
reformator moe zmieni ju postanowienie, zapyta, czy chce on jecha w
dalsz drog. Luter odpowiedzia: Chocia jestem wyklty we wszystkich
miastach, jad dalej (tame, VII, 7).
W Erfurcie przyjto reformatora z wielk czci. Luter otoczony tumami
zwolennikw szed tymi samymi ulicami, ktre we wczeniejszych latach tak
czsto przemierza ze sw torb ebraka. Odwiedzi te sw cel klasztorn i
103 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
przypomnia sobie wewntrzne walki; dziki ktrym spyno na wiato,
jakie teraz owiecao cae Niemcy. Proszono go o wygoszenie kazania. Cho
byo mu to zabronione, pose nie sprzeciwi si w tym wypadku i mnich, ktry
kiedy w klasztorze by posugaczem, wstpi teraz na ambon.
Do zgromadzonego tumu Luter zacz przemawia sowami Jezusa: Po-
kj wam: Filozofowie, doktorzy i pisarze starali si swymi naukami wskaza
ludziom drog do osignicia ycia wiecznego. Niestety nie udao im si to. Ja
wam teraz poka t drog (...). Bg wzbudzi z martwych Czowieka, Pana
naszego Jezusa Chrystusa, ktry pokona mier, zniszczy grzech i zamkn
bramy pieka. Dokona dziea zbawienia (...). Chrystus zwyciy! Jest to dla
nas radosna nowina. Jestemy zbawieni przez Jego uczynki, a nie przez nasze
(...). Nasz Pan powiedzia: Pokj wam, spjrzcie na moje rce. Spjrz, czo-
wieku, to ja, ja sam zniweczyem twe grzechy i odkupiem ci. A teraz daj ci
pokj, mwi Pan.
Luter kontynuowa mwic, e przejawem prawdziwej wiary jest wito-
bliwe ycie: Skoro Bg nas zbawi, yjmy tak, aby nasze czyny podobay si
Mu. Jeste bogaty? Przeznacz swe bogactwo na potrzeby biednych. Jeste
ubogi? Id i pracuj u bogatych. Jeeli za uwaasz, e twe wasne czyny
wystarcz ci do zbawienia, to twoja suba dla Boga jest tylko oszustwem,
kamstwem (tame, VII, 7).
Lud jak urzeczony sucha jego sw. Godne dusze otrzymyway chleb
ywota. Wreszcie ujrzeli Chrystusa wywyszonego ponad papiey, legatw,
cesarzy i krlw. Luter ani razu nie wspomnia o swym niebezpiecznym poo-
eniu. Nie chcia sta si przedmiotem podziwu i wspczucia. Goszc Chry-
stusa straci z oczu samego siebie. Ukry si za Mem Boleci, dc jedynie
do przedstawienia Jezusa jako Zbawiciela grzesznika.
Kontynuujc sw podr reformator wzbudza olbrzymie zainteresowa-
nie. Tumy zaciekawionych ludzi toczyy si wok niego, a przyjazne gosy
ostrzegay przed zamiarami wadz rzymskich. Niektrzy mwili: Spal ci i
ciao twoje zamieni w proch, jak to uczynili z Janem Husem. Na to Luter
odpowiada: Gdyby nawet na caej drodze midzy Wormacj a Wittenberg
zapalili ogie sigajcy a do nieba, to i tak przejd przez niego w imieniu
Paskim. Wejd do paszczy smoka i skrusz mu zby, wyznajc Jezusa Chry-
stusa (tame, VII, 7).
Wiadomo o zblianiu si Lutra do Wormacji wywoaa wielkie porusze-
nie. Przyjaciele reformatora obawiali si o jego bezpieczestwo, wrogowie za
bali si czy uda im si dopi swego. Usilnie odradzano mu wejcia do miasta.
Z drugiej strony papici prowokujc namawiali go, by uda si do zamku
pewnego przyjanie nastawionego rycerza, gdzie jak twierdzili wszystko
da si polubownie zaatwi. Przyjaciele Lutra chcieli wzbudzi w nim trosk
o siebie, przedstawiajc groce mu niebezpieczestwa. Jednak wszystkie wysiki
104 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
VIII. Luter przed sejmem
byy daremne. Luter wci nieporuszony owiadczy: Nawet gdyby w Worma-
cji byo tyle diabw, ile dachwek na dachach tego miasta, wejd tam jednak
(tame, VII, 7).
Przy wjedzie do Wormacji liczba tych, ktrzy wyszli na przywitanie
Lutra, bya wiksza od tumu witajcego wczeniej cesarza. Panowao ogrom-
ne podniecenie. Nagle spord zebranych dobieg przenikliwy i aosny gos,
ktry zaintonowa pogrzebow pie, majc by ostrzeeniem dla Lutra przed
czekajcym go losem. Bg bdzie moim obroc rzek reformator wysia-
dajc z pojazdu.
Papici nie wierzyli, e Luter odway si zjawi w Wormacji, tote jego
przybycie wprawio ich w przeraenie. Cesarz niezwocznie zwoa swych rad-
cw, aby omwi metody postpowania. Jeden z biskupw, gorliwy papista,
powiedzia: Ju dosy dugo o tym radzilimy. Niech Wasza Cesarska Mo
natychmiast zgadzi tego czowieka. Zygmunt przecie kaza spali Husa na
stosie.
Nie musimy dawa heretykowi glejtu cesarskiego, ani dotrzymywa przy-
rzecze. Nie odpowiedzia cesarz musimy dotrzyma naszej obietnicy
(tame, VII, 8). To zadecydowao, e reformator mia zosta wysuchany.
Cae miasto chciao zobaczy tego szczeglnego czowieka i wkrtce tumy
zebray si przed mieszkaniem, gdzie Luter przebywa. Reformator nie wyzdro-
wia jeszcze po niedawno przebytej chorobie. Poza tym by zmczony podr,
trwajc cae dwa tygodnie. Musia te przygotowa si na wane wydarzenia
czekajce go nastpnego dnia, potrzebowa wic spokoju i odpoczynku. Jednak
pragnienie zobaczenia go byo tak wielkie, e reformator mia tylko kilka
godzin do wasnej dyspozycji, stale bowiem przybywali do niego rycerze, szlach-
ta, ksia i mieszczanie. Wrd nich byo wielu spord tych, ktrzy tak
odwanie dali od cesarza usunicia kocielnych naduy i ktrzy jak
powiedzia Luter zostali uwolnieni przez moje poselstwo (Martyn, s. 393).
Przychodzili zarwno przyjaciele jak i wrogowie, chcc zobaczy nieustraszo-
nego mnicha. Reformator przyjmowa wszystkich z niezachwianym spokojem,
odpowiadajc godnie i mdrze. Jego zachowanie byo odwane i stanowcze.
Blade i wychude oblicze reformatora, na ktrym wida byo lady zmczenia
i choroby, miao pomimo wszystko przyjazny, a nawet radosny wyraz. Uroczy-
sty charakter i powaga jego sw dodaway mu mocy, ktrej nawet wrogowie
nie mogli si cakowicie oprze. Zarwno przyjaciele jak i przeciwnicy spogl-
dali na Lutra z podziwem. Niektrzy byli przekonani, e towarzyszy mu wpyw
niebios, inni tak jak faryzeusze o Jezusie mwili: On ma diaba.
Nastpnego dnia wezwano Lutra przed sejm. Urzdnik cesarski mia go
zaprowadzi do sali przyj, z trudem jednak zdoa Luter dotrze do przezna-
czonego miejsca. Wszystkie ulice przepenione byy widzami chccymi ujrze
mnicha, ktry odway si sprzeciwi papieowi.
105 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
W chwili gdy Luter mia ju stan przed swymi sdziami, odezwa si do
niego pewien stary dowdca, weteran wielu walk. Biedny mnichu powie-
dzia biedny mnichu, udajesz si teraz w drog, aby zaj takie stanowisko
bojowe, ktrego ani ja, ani aden inny dowdca nie zaj w najkrwawszych
naszych walkach. Ale jeli twoja sprawa jest suszna i jeste o tym przekona-
ny, id naprzd w imi Boe i nie obawiaj si niczego, bowiem Bg ci nie
opuci (DAubign, VII, 8).
Wreszcie Luter stan przed rad. Cesarz siedzia na tronie. By otoczony
najdostojniejszymi osobistociami kraju. Dotychczas aden czowiek nie stan
przed bardziej dostojnym zgromadzeniem, przed ktrym Marcin Luter mia
broni swej wiary. Samo zjawienie si Lutra byo ju znakiem zwycistwa nad
papiestwem. Papie potpi tego czowieka, a mimo to stan on jeszcze przed
trybunaem, ktry sdzc Lutra tym samym nie uzna wyroku papiea. Papie
wykl Lutra, wykluczajc go ze spoeczestwa ludzkiego; a jednak zosta on
wezwany z penym szacunkiem i przyjto go przed najdostojniejszym zgroma-
dzeniem wiata. Papie skaza go na wieczne milczenie, a on mia przemawia
do tysicy suchaczy przybyych z najodleglejszych zaktkw chrzecijaskiego
wiata. W ten sposb za spraw Lutra dokona si ogromny przewrt w
wczesnych stosunkach kocielnych. Rzym schodzi ze swego tronu, a spowo-
dowa to gos jednego mnicha (DAubign, VII, 8).
Wrd tych potnych i dostojnych osobistoci Luter wydawa si zmie-
szany i przestraszony. Kilku ksit, ktrzy zauwayli jego niepewno, zbli-
yo si do niego, a jeden z nich szepn: Nie bjcie si tych, ktrzy ciao
zabijaj, lecz duszy zabi nie mog. Inny powiedzia: Gdy was zaprowadz
przed ksit i krlw dla imienia mego, Duch Ojca waszego da wam, cobycie
mwi mieli. W ten sposb sowa Chrystusa zostay przekazane przez mo-
nych tego wiata, aby w godzinie dowiadczenia pocieszy i wzmocni na
duchu sug Boego.
Gdy Lutra zaprowadzono bezporednio przed tron cesarski, w sali zapa-
nowaa gboka cisza. Potem wyznaczony przez cesarza mwca wsta i wskazu-
jc na pisma Lutra zada, aby ten odpowiedzia na dwa pytania: czy ksiki
te uznaje za swoje i czy zamierza odwoa pogldy, jakie w nich spisa. Kiedy
odczytano tytuy ksiek, reformator odpowiadajc na pierwsze pytanie, po-
wiedzia, e wymienione ksiki uznaje za swoje. Jeli chodzi o drugie pytanie
owiadczy to poniewa jest to sprawa dotyczca wiary i zbawienia dusz,
a take Sowa Boego, ktre jest najwikszym skarbem w niebie i na ziemi,
postpibym nieostronie, gdybym powiedzia cokolwiek bez zastanowienia si.
Mgbym powiedzie za mao, ni wymaga tego okoliczno albo za duo, ni
da tego prawda; w ten sposb zgrzeszybym przeciwko sowom Chrystusa:
Kto si mnie zaprze przed ludmi, zapr si go przed Ojcem niebieskim (Mat.
10,33). Dlatego najpokorniej prosz Jego Cesarski Majestat o danie mi czasu
106 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
VIII. Luter przed sejmem
do namysu, abym bez uszczerbku dla Sowa Boego mg na to pytanie od-
powiedzie (DAubign, VII, 8).
Luter postpi bardzo mdrze proszc o czas do namysu. Jego zachowa-
nie przekonao zebranych, e nie dziaa impulsywnie kierujc si namitno-
ciami. Spokj i opanowanie, jakich nie spodziewano si po tym, ktry dziaa
tak odwanie i nieugicie, podniosy autorytet Lutra i umoliwiy mu pniej
przemawianie z ostronoci, zdecydowaniem, mdroci i godnoci, ktre
zaskoczyy i rozczaroway jego przeciwnikw, a take byy oskareniem ich
zuchwalstwa i dumy.
Nastpnego dnia reformator mia si zjawi przed zgromadzeniem, aby
da decydujc odpowied na zadane mu pytanie. Luter, uwiadomiwszy sobie
moce sprzymierzone przeciwko prawdzie, straci na chwil odwag. Wiara jego
zachwiaa si, opanoway go obawa i drenie. Niebezpieczestwo widzia w
podwjnym wymiarze, wydawao mu si, e wrogowie zwyci a duchowa
ciemno znw spowije ziemi. Zebray si nad nim chmury, ktre wydaway
si odcza go od Boga. Pragn si wic upewni, e Pan zastpw jest razem
z nim. W udrce pad twarz na ziemi, wymawiajc nie dokoczone i wyra-
ajce pacz serca sowa, ktre jedynie Bg rozumia.
O, wszechmocny i wieczny Boe! modli si. Jake staszliwy jest ten
wiat! Spjrz, chce mnie pore, a ja tak mao mam ufnoci w Tobie (...). Jeli
mam ufa jedynie w siy tego wiata, to przegraem (...). Moja ostatnia godzina
nadesza, wydano ju na mnie wyrok (...). O Boe! Pom mi, bagam, przezwy-
ciy mdro tego wiata. Uczy to (...). Jedynie Ty (...) bo to nie jest dzieo
moje, lecz Twoje. Ja sam nie mam tu nic do zrobienia, nic, o co musiabym
walczy z wielkimi tego wiata (...). Lecz sprawa ta jest Twoja (...)
a jest ona sprawiedliwa i wieczna. O Panie, pom mi! Wierny i niezmienny
Boe, nie polegam na adnym czowieku (...). Wszystko, co jest ludzkie, jest
niepewne; wszystko to jest przemijajce (...). Ty wybrae mnie dla swego dziea.
Sta przy moim boku dla sprawy Twego umiowanego Syna, Jezusa Chrystusa,
ktry jest moj obron, tarcz i warownym grodem (tame, VII, 8).
Opatrzno Boa pozwolia Lutrowi zda sobie spraw z grocego mu
niebezpieczestwa po to, aby nie ufa swym wasnym siom i przez zuchwao
nie wpad w zastawione na sida. Napeni go strach. Nie bya to jednak
obawa przed cierpieniami, przed widmem tortur lub mierci. By to po prostu
kryzys, w ktrym odczu, e nie potrafi sprosta wyznaczonemu dla niego
zadaniu. Obawia si, e z powodu jego saboci prawda moe ponie szkod.
Modli si arliwie do Boga nie o swoje bezpieczestwo, lecz o zwycistwo
ewangelii. Obawa i wewntrzna walka podobna bya do nocnej walki Jakuba
przy potoku Jabok; tak jak Izrael, tak i reformator odnis zwycistwo. W
zupenej bezsilnoci uchwyci si w wierze Chrystusa, potnego Zbawiciela.
Wzmocnio go zapewnienie, e przed sejmem nie stanie sam. Pokj znowu
107 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
zapanowa w jego sercu i reformator cieszy si, e bdzie mg wywyszy
Sowo Boe przed wadcami narodu.
Ufajc mocno Bogu Luter przygotowa si na czekajc go walk. Plano-
wa jak bdzie brzmiaa jego odpowied, sprawdza niektre wyjtki ze swych
pism i szuka w Sowie Boym waciwych tekstw na poparcie swego stano-
wiska. Nastpnie, kadc lew rk na lec przed nim otwart Bibli, a
praw podnoszc ku niebu, przysiga pozosta wiernym ewangelii i bez obaw
wyzna sw wiar, nawet gdyby mia przypiecztowa to wasn krwi (tam-
e, VII, 8).
Kiedy zaprowadzono go znowu przed sejm, na jego twarzy nie byo wida
ani ladu obawy czy zakopotania. Spokojnie, a mimo to odwanie i szlachetnie,
stan jako wiadek Boy pord wielkich wadcw ziemi. Urzdnik cesarski
zada decydujcej odpowiedzi pytajc, czy reformator zamierza odwoa swe
nauki. Luter odpowiedzia agodnym i pokornym tonem, bez cienia wzburzenia
czy porywczoci. Zachowywa si skromnie i z penym szacunkiem dla sucha-
czy; mimo to by radosny i pewny siebie, co bardzo zaskoczyo zebranych.
Najjaniejszy Cesarzu, wielmoni ksita, askawi panowie! Po danym
mi wczoraj czasie do namysu zjawiam si dzi posusznie i przez miosierdzie
Boe prosz Jego Cesarski Majestat i was wielmoni zebrani o askawe wysu-
chanie obrony mojej sprawy, ktr uwaam za suszn i sprawiedliw. Tam
gdzie z powodu mego niedowiadczenia postpi wbrew dworskim zwyczajom,
prosz o askawe wybaczenie, gdy nie zostaem wychowany na ksicych
dworach, lecz wyrosem w odosobnionej celi klasztornej (tame, VII, 8).
Przechodzc do odpowiedzi na zadane mu pytanie owiadczy, e jego
ksiki nie s wszystkie tego samego rodzaju. Niektre omawiaj sprawy
wiary oraz dobrych uczynkw i sami jego przeciwnicy uznali je nie tylko za
nieszkodliwe, lecz nawet poyteczne. Odwoanie zawartych tam stwierdze
byoby rwnoznaczne z potpieniem tych prawd, ktre uznaj zarwno jego
wrogowie, jak i przyjaciele. Inny rodzaj ksiek opisuje zepsucie i naduycia
papiestwa. Odwoanie tych ksiek wzmocnioby przemoc Rzymu i otworzyo-
by szersz drog dla dalszych niezbonoci. Trzeci rodzaj ksiek atakowa
pojedyncze osoby, ktre broniy rnych niegodziwoci. Reformator przyzna,
e w tym wypadku by bardziej porywczy, ni wypadao. Powiedzia, e wcale
nie uwaa si za czowieka wolnego od wszelkich bdw. Jednak i tych ksi-
ek nie moe odwoa, bowiem gdyby to uczyni, wrogowie prawdy rozzuchwa-
liliby si bardziej i wykorzystywaliby kad okazj, aby z jeszcze wikszym
okruciestwem uciska ludzi.
Poniewa jednak jestem tylko czowiekiem, a nie Bogiem, bd broni si
podobnie jak to czyni Chrystus: Jelim le rzek, daj wiadectwo o tym (...).
Dlatego przez miosierdzie Boe prosz Jego Cesarski Majestat i was znamie-
nici ksita oraz kadego tu obecnego, abycie powoujc si na sowa pro-
108 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
VIII. Luter przed sejmem
rokw i apostow udowodnili mi, e zbdziem. Gdy tylko zostan przekona-
ny, odwoam kady bd i pierwszy wrzuc w ogie swoje ksiki.
Wszystko przedstawiem w sposb jasny i otwarty. Mam nadziej, e
wiadczy to o tym, i dostatecznie rozwayem niebezpieczestwo, na ktre si
naraam: Jednak bdc daleki od strachu ciesz si, e tak jak dawniej, tak
i dzi ewangelia jest przyczyn konfliktw i rozamw. Taki bowiem jest cha-
rakter i przeznaczenie Sowa Boego. Zreszt sam Chrystus powiedzia: Nie
przyszedem dawa pokoju, lecz miecz. Bg jest cudowny i straszny w swoich
radach; przypomina nam, abymy dc do stumienia wszelkich rozamw nie
zaczli przeladowa Jego witego Sowa, cigajc przez to na siebie strasz-
liw lawin niebezpieczestw, doczesnych nieszcz i wiecznego potpienia
(...). Mgbym przytoczy wiele przykadw z Pisma witego. Mgbym mwi
o faraonach, krlach babiloskich i izraelskich, ktrzy najbardziej przyczynili
si do swej ruiny, gdy za pomoc pozornie mdrych rad, starali si wzmocni
sw wadz (tame, VII, 8).
Luter przemawia w jzyku niemieckim. Teraz poproszono go, by te same
sowa powtrzy po acinie. Chocia by wyczerpany poprzednim wysikiem,
zgodzi si jednak i wygosi sw mow z tak sam moc i przejrzystoci jak
poprzednio. Jego dwukrotne przemwienie byo celowym zamierzeniem Boga,
bowiem wszyscy ksita byli tak zalepieni bdem i zabobonami, i za pierw-
szym razem nie pojli jasnych wywodw Lutra. Jednak suchajc go po raz
drugi dobrze zrozumieli kwestie omawiane przez reformatora.
Ci, ktrzy uparcie zamykali oczy na dziaanie skierowanego do nich wia-
ta i ju z gry postanowili pozosta niewzruszeni, rozwcieczyli si syszc
sowa Lutra. Kiedy reformator skoczy sw mow, rzecznik sejmu z gniewem
powiedzia: Nie odpowiedziae na pytanie. Masz odpowiedzie krtko i jasno.
Odwoasz swe nauki, czy nie? Reformator odezwa si: Poniewa Wasza Wysoko
i zebrani tu Panowie daj ode mnie prostej odpowiedzi, dam wic im tak: nie
mog podporzdkowa swej wiary ani papieowi, ani soborom, poniewa wiado-
mo wszystkim, e czsto mylili si i zaprzeczali sobie. Dlatego dopki nie zostan
przekonany przez wiadectwo Pisma witego lub przez jasne dowody, a take
przez fragmenty, ktre przeczytaem, dopki moje sumienie nie bdzie w zgodzie
ze Sowem Boym, dopty nie mog i nie odwoam swych nauk, gdy postpo-
wanie przeciw wasnemu sumieniu jest niebezpieczne dla chrzecijanina. Jak tu
stoj, nie mog inaczej; tak mi dopom Bg. Amen.
W ten sposb sprawiedliwy czowiek opiera si na pewnym fundamencie
Sowa Boego. wiato z nieba rozjaniao jego twarz. Wielko i czysto jego
charakteru, jak rwnie spokj i rado serca zostay objawione wszystkim, kiedy
obnaa bdy Rzymu i wiadczy o wzniosoci wiary, ktra zwycia wiat.
Przez jaki czas gucha cisza zalega na sali, bowiem zdumieni suchacze
nie mogli wydoby z siebie adnego sowa. Przemawiajc po raz pierwszy,
109 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Luter mwi przytumionym gosem, przyjmujc postaw pen uszanowania i
poddastwa. Papici wzili to za dowd zachwiania si odwagi reformatora.
Jego prob o czas do namysu uwaali za wstp do odwoania. Nawet cesarz,
ktry z pewn pogard czyni uwagi na temat mizernej postaci mnicha, jego
skromnej szaty i prostoty wymowy; powiedzia: Ten mnich nigdy nie zrobi ze
mnie heretyka. Jednak odwaga i stanowczo z jak reformator przemawia
po raz drugi, a take moc i jasno argumentw Lutra, zaskoczyy wszystkich.
Cesarz, peen podziwu, zawoa: Ten mnich przemawia z nieustraszonym
sercem i niezachwian odwag. Niemieccy ksita z dum i radoci spogl-
dali na przedstawiciela swego narodu.
Zwolennicy Rzymu zostali pokonani, a ich sprawa przedstawiaa si teraz
w bardzo niekorzystnym wietle. Bronic swej pozycji nie odwoywali si do
Pisma witego, lecz do grb niezawodnego argumentu Rzymu. Rzecznik
sejmu powiedzia: Jeeli nie odwoasz swych nauk, wwczas cesarz wraz z
ksitami postanowi, jak naley postpi z takim niepoprawnym herety-
kiem.
Przyjaciele Lutra, ktrzy z wielk radoci przysuchiwali si jego obro-
nie, zadreli syszc te sowa, lecz Luter powiedzia spokojnie: Bg jest moim
pomocnikiem i niczego nie odwoam (tame, VII, 8).
Wyprowadzono go z sali, aby ksita mogli si naradzi. Przeczuwano,
e teraz nastpi punkt zwrotny. Uparta odmowa Lutra moga w powanym
stopniu wpyn na dalsze dzieje Kocioa: Postanowiono da mu jeszcze jedn
szans do odwoania pogldw. Po raz ostatni wezwano go i zapytano ponow-
nie, czy nie odwoa swych nauk. Reformator odpowiedzia: Nie mam innej
odpowiedzi ni t, ktr ju raz daem. Byo oczywiste, e ani obietnice, ani
groby nie skoni Lutra do poddania si rozkazom Rzymu.
Przywdcw papieskich upokorzyo to, e ich moc, przed ktr dreli
krlowie i szlachta, zostaa tak zniewaona przez skromnego mnicha. Pragn-
li, by ginc dowiadczy ich gniewu. Luter, ktry rozumia zagraajce mu
niebezpieczestwo, przemawia do wszystkich z chrzecijask godnoci i
spokojem. Jego sowa pozbawione byy jakiejkolwiek pychy, porywczoci czy
te faszu. Nie myla o sobie, ani o wielkich ludziach, ktrzy go otaczali; czu
jedynie, e znajduje si w obecnoci Tego, ktry jest nieskoczenie wyszy
od papiey, praatw, krlw i cesarzy. Przez wiadectwo Lutra Chrystus prze-
mwi z dostojnoci i moc, ktra napenia podziwem i czci zarwno przy-
jaci, jak i wrogw reformatora. Na zebraniu obecny by Duch Boy, ktry
dziaa na serca przywdcw cesarstwa. Kilkunastu z ksit publicznie przy-
znao racj sprawie Lutra. Wielu przekonao si o prawdzie. Niektrzy jednak
ulegli tylko chwilowemu wraeniu. Bya tam jeszcze inna grupa ludzi, ktrzy
na sejmie nie ujawnili swych przekona, lecz pniej, po zbadaniu Pisma
witego, stali si nieustraszonymi zwolennikami reformacji.
110 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
VIII. Luter przed sejmem
Elektor Fryderyk z wielkim niepokojem oczekiwa wystpienia Lutra przed
sejmem i z gbokim wzruszeniem przysuchiwa si jego sowom. Z dum i
radoci zauway odwag, zdecydowanie oraz opanowanie reformatora i po-
stanowi, e, stanowczo stanie w jego obronie. Porwna przeciwnie strony i
stwierdzi, e mdro papiey, krlw i praatw zostaa pokonana przez moc
prawdy. Papiestwo ponioso porak, ktra miaa by odczuwana przez wszyst-
kie narody i po wszystkie czasy.
Gdy legat dostrzeg wpyw, jaki wywary sowa Lutra, jak nigdy przedtem
zaniepokoi si o autorytet wadzy rzymskiej i postanowi zastosowa wszelkie
dostpne rodki, aby zniszczy reformatora. Uywajc swej wybitnej elokwen-
cji i zdolnoci dyplomatycznych stara si przekona modego cesarza o gupo-
cie i niebezpieczestwie, na jakie ten wystawi sw przyja z Rzymem i popar-
cie papiea, jeeli ujmie si za nic nie znaczcym mnichem.
Sowa legata nie pozostay bez skutku. Nastpnego dnia Karol kaza
odczyta sejmowi pismo, ktre stwierdzao, e cesarz zdecydowa si i ladem
polityki swoich przodkw, bronic i podtrzymujc religi katolick. Poniewa
Luter nie odwoa swoich nauk, podjte zostan przeciwko niemu i herezjom,
ktre gosi, najbardziej rygorystyczne kroki. Samotny mnich zwiedziony
wasn gupot pisa cesarz sprzeciwi si wierze chrzecijastwa. Aby
zapobiec takiej niezbonoci, powic moje krlestwo, skarby, przyjaci, moje
ciao, krew, dusz i ycie. Chc odesa Lutra do domu zakazujc mu wywo-
ywanie jakichkolwiek zamieszek wrd ludu. Nastpnie przez kltwy, inter-
dykty i innymi sposobami postaram si jego, a take jego zwolennikw znisz-
czy jako krnbrnych heretykw. Prosz, by przedstawiciele poszczeglnych
ksistw postpili, jak przystoi wiernym chrzecijanom (tame, VII, 9). Mimo
to cesarz poda do wiadomoci, e glejt Lutra musi by uszanowany i zanim
bdzie mona cokolwiek przedsiwzi przeciwko niemu, naley mu pozwoli
bezpiecznie wrci do domu.
Po tej deklaracji cesarza wrd czonkw sejmu powstay dwa przeciwne
obozy. Przedstawiciele papiea dali ponownie, aby zlekceway glejt Lutra.
Ren musi pochon jego popioy, jak przed wiekiem pochon popioy Jana
Husa mwili (tame, VII, 9). Ale ksita niemieccy, cho byli papistami,
sprzeciwili si amaniu przyrzeczenia, gdy byaby to haniebna plama na czci
caego narodu. Wskazali na nieszczcia, ktre nastpiy po mierci Husa i
powiedzieli, e nie odwa si ponownie ciga na Niemcy i gow modego
cesarza takich okropnych skutkw.
Sam cesarz, odpowiadajc na t nikczemn propozycj, powiedzia: Choby
honor i wiara zostay porzucone przez wiat, to jednak powinny znale miej-
sce w sercach ksit (tame., VII, 9). Mimo to zagorzali wrogowie reforma-
tora nadal dali od cesarza, by postpi z Lutrem tak, jak Zygmunt z Husem
aby zostawi go na asce Kocioa. Lecz Karol V, pamitajc jak Hus pu-
111 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
blicznie wskaza na swe acuchy, a potem przypomnia cesarzowi o nie dotrzy-
manej obietnicy, powiedzia zdecydowanie: Nie chc si rumieni jak Zyg-
munt (Lenfant, History of the Council of Constance, t. I, s. 422).
Jednak Karol wiadomie odrzuci prawdy goszone przez Lutra. Zdecy-
dowaem si i ladem mych przodkw napisa cesarz (DAubign, VII, 9).
Zdecydowa si nie zbacza ze cieki utartych zwyczajw, nawet gdyby mia
omin drog prawdy i sprawiedliwoci. Poniewa jego ojcowie tak czynili,
dlatego i on pragn popiera papiestwo z caym jego okruciestwami i zepsu-
ciem. W ten sposb trwa przy swym postanowieniu nie przyjmujc adnego
innego wiata prcz tego, ktre otrzymali jego przodkowie, i nie speniajc
adnych obowizkw, ktrych oni nie wykonywali.
Dzisiaj te jest wielu takich, ktrzy kurczowo trzymaj si zwyczajw i
tradycji swych ojcw. Gdy Pan zsya im dodatkowe wiato, nie chc go przy-
j, poniewa ich ojcowie te go nie przyjli. Musimy jednak zda sobie spraw
z tego, e nie stoimy w tym samym miejscu, do ktrego doszli nasi ojcowie.
Nasza odpowiedzialno i obowizki s inne. Bg nie pochwali nas, jeeli
zamiast samemu bada Sowo prawdy, spoglda bdziemy na ojcw. Nasza
odpowiedzialno jest wiksza, ni ta, jak mieli nasi przodkowie. Jestemy
odpowiedzialni zarwno za wiato, jakie oni otrzymali i przekazali nam, jak
te za dodatkowe wiato, ktre specjalnie dla nas pynie ze Sowa Boego.
Chrystus powiedzia o nie dowierzajcych ydach: Gdybym nie przyszed
i do nich nie mwi, nie mieliby grzechu; lecz teraz nie maj wymwki z
powodu grzechu swego (Jan 15,22). Ta sama moc przemawiaa przez Lutra
do cesarza i ksit niemieckich. Gdy wiato Sowa Boego zabyso, Jego
Duch po raz ostatni oddziaywa na wielu uczestnikw sejmu. Tak jak przed
wiekami Piat z powodu pychy i obawy przed utrat przychylnoci ludu za-
mkn swe serce przed Zbawicielem wiata, jak drcy Feliks rozkaza posowi
prawdy: Ju teraz odejd, a gdy czas upatrz, ka ci zawoa (Dz. 24,25),
jak dumny Agrypa przyzna: Maoby mnie nie namwi, ebym zosta chrze-
cijaninem (Dz. 26,28), a jednak odwrci si od posa niebieskiego, tak Karol
V, poddajc si nakazom wiatowej dumy i mdroci, postanowi odrzuci
wiato prawdy.
Wiadomo o zamiarach powzitych przeciwko Lutrowi szybko rozesza
si po caym miecie wzbudzajc wielkie oburzenie. Reformator zyska sobie
wielu przyjaci, ktrzy znajc okruciestwo Rzymu, stosowane wobec kade-
go, kto omieli si zdemaskowa jego zepsucie, postanowili przeszkodzi za-
biciu Lutra. Setki szlachcicw zobowizay si, e bd go chroni. Wiele osb
otwarcie okrelio pismo cesarza jako dowd saboci wobec zniewalajcej wadzy
Rzymu. Na drzwiach domw i w miejscach publicznych przybijano rozmaite
plakaty; jedne potpiay Lutra, inne go popieray. Na jednym z plakatw na-
pisane byy krtkie, lecz wymowne sowa mdrca: Biada tobie, ziemio! ktrej
112 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
VIII. Luter przed sejmem
krl jest dzieciciem (Kazn. 10,16). Entuzjazm ludu dla Lutra widoczny w
caych Niemczech przekona cesarza i sejm, e jakakolwiek niesprawiedliwo
wobec reformatora zagrozi pokojowi w cesarstwie i moe zachwia tronem.
Fryderyk z Saksonii nie zdradza uczu, jakie ywi dla reformatora, lecz
z wielk czujnoci obserwowa kade jego posunicie, jak rwnie wszelkie
poczynania jego wrogw. Byo jednak wielu takich, ktrzy nie starali si
ukrywa swojej sympatii do Lutra. Odwiedzali go ksita, hrabiowie oraz
inne osobistoci wieckie i duchowne. Ciasna izdebka doktora pisze Spa-
latin nie moga pomieci wszystkich, ktrzy przyszli (Martyn, t. I, s.
404). Ludzie spogldali na Lutra, jakby by ponadludzk istot. Nawet ci,
ktrzy nie wierzyli w prawdy goszone przez reformatora, nie mogli powstrzy-
ma si
od podziwu dla jego szlachetnego charakteru, ktry kaza mu raczej spoglda
w oczy mierci, ni postpi wbrew wasnemu sumieniu.
Usilnie starano si skoni Lutra do zgody z Rzymem. Ksita i szlach-
cice tumaczyli mu, e jeeli nadal przeciwstawia bdzie swe wasne pogldy
pogldom Kocioa i soborw, zostanie wkrtce wygnany z cesarstwa i pozo-
stanie bez ochrony. Na te argumenty Luter odpowiedzia sowami: Ewangelii
Chrystusowej nie da si gosi bez wywoania sprzecznoci (...). Dlaczego wic
wiadomo lub strach przed grocym mi niebezpieczestwem miaby mnie
odczy od Boga i Jego Sowa, ktre jest prawd? Nie! Raczej powic swoje
ciao, krew i ycie (DAubign, VII, 10).
Ponownie nakaniano go, by podda si wadzy cesarza, a wtedy nie bdzie
musia si niczego obawia. Nie mam nic przeciwko temu odpowiedzia
by cesarz lub ksita, a nawet prosty chrzecijanin zbada i oceni moje
dziea, ale punktem odniesienia musi by Pismo wite. Ludziom nie pozostaje
nic innego, jak tylko by mu posusznym. Nie zmuszajcie mnie, bym postpi
wbrew wasnemu sumieniu; ktre mocno zwizane jest z Bibli (tame, VII,
10).
Innym razem, gdy starano si go przekona, odpowiedzia: Odwoam
raczej wano glejtu, oddam sw osob i ycie w rce cesarza, lecz nigdy nie
wyrzekn si Sowa Boego (tame, VII, 10). Przyrzek, e podda si wyro-
kowi soboru, lecz jedynie pod warunkiem, gdy ten rozstrzygnie jego spraw na
podstawie Pisma witego. Co si za tyczy Sowa Boego doda to
kady chrzecijanin jest tak samo dobrym sdzi jak papie poparty nawet
przez miliony soborw (Martyn, t. I, s. 410). Zarwno przyjaciele, jak
i wrogowie w kocu si przekonali, e dalsze prby pogodzenia Lutra z Rzy-
mem s bezskuteczne.
Gdyby reformator uleg chociaby w jednej kwestii, szatan i jego poddani
odnieliby zwycistwo. Jednak nieugita stanowczo bya rodkiem wolnoci
Kocioa, pocztkiem nowej i lepszej ery w jego dziejach. Ten jeden czowiek,
113 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
ktry odway si w sprawach religijnych myle i postpowa samemu, mia
wywrze wpyw na Koci i wiat nie tylko w swoich czasach, lecz take w
nastpnych stuleciach. Jego stanowczo i wierno a do koca czasu wzmac-
nia bd wszystkich tych, ktrzy bd przechodzi przez podobne dowiadcze-
nia. Moc i majestat Boy stany ponad moc ludzk i szatask.
Z rozkazu cesarskiego nakazano Lutrowi wraca do domu. Reformator
dobrze wiedzia, e za tym rozkazem przyjdzie inny, skazujcy go na mier.
Ciemne chmury spowiy jego drog. Kiedy jednak odjeda w Wormacji, serce
mia napenione radoci i dzikczynieniem. Mwi: Sam szatan ochrania
papiesk twierdz, lecz Chrystus uczyni w niej szeroki wyom i szatan musia
przyzna, e Pan jest potniejszy od niego (DAubign, VII, 11).
Luter nie chcia, aby jego stanowczo uwaano za bunt, tote zaraz po
odjedzie napisa do cesarza: Bg, ktry bada serca, jest mi wiadkiem, e
jestem gotw by posusznym Jego Cesarskiemu Majestatowi w yciu i mier-
ci, czci i habie, sowem we wszystkim z wyjtkiem Pisma witego, ktrym
czowiek yje. We wszelkich sprawach doczesnego ycia moja wierno Jego
Cesarskiej Moci bdzie niezachwiana, bowiem tu, w ziemskim yciu zysk czy
strata nie maj adnego znaczenia dla zbawienia. Jednak jeeli chodzi
o sprawy wiecznoci, powinnimy podporzdkowa si woli Boej, a nie ludz-
kiej; bowiem takie wanie poddanie si w sprawach duchowych jest prawdzi-
wym naboestwem i czci, ktra naley si jedynie Stworzycielowi (tame,
VII, 11).
W drodze z Wormacji przyjmowano Lutra jeszcze przyjaniej ni podczas
podry na sejm. Ksita Kocioa witali ekskomunikowanego mnicha, a
przedstawiciele wadzy cesarskiej oddawali cze czowiekowi, ktrego potpi
cesarz. Proszono go, by wygosi kazanie i pomimo cesarskiego zakazu Luter
ponownie wszed na ambon. Nigdy nie lubowaem, e nao wizy Sowu
Boemu powiedzia i nigdy tego nie uczyni (Martyn, t. I, s. 420)).
Wkrtce po wyjedzie Lutra z Wormacji papici tak dalece wpynli na
cesarza, i wyda on edykt przeciw reformatorowi. W edykcie tym okrelono
Lutra jako samego szatana w ludzkiej postaci, ubranego w mnisi habit
(DAubign, VII, 11). Rozkazano, aby gdy tylko jego glejt straci wano,
podj zdecydowane kroki celem zatrzymania jego dziaalnoci. Wszystkim
ludziom zabroniono udziela mu schronienia, dawa pokarmu lub napoju,
pomaga sowem lub czynem, zarwno potajemnie, jak te publicznie. Gdzie-
kolwiek bdzie przebywa, naley go schwyta i wyda wadzom: Jego zwolen-
nikw rwnie naley uwizi, a ich wasno skonfiskowa. Pisma Lutra
maj by zniszczone. Edykt stwierdza na koniec, e wszyscy ci, ktrzy dzia-
aliby wbrew temu dekretowi, bd uwaani za wspwinnych i zostan tak
samo potpieni. Elektor saski i ksita, ktrzy byli do Lutra najprzychylniej
usposobieni, opucili Wormacj wkrtce po odjedzie reformatora, wwczas
114 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
VIII. Luter przed sejmem
sejm zatwierdzi dekret cesarza. Zwolennicy Rzymu triumfowali. Uwaali, e
los reformatora zosta ju przesdzony.
W tej niebezpiecznej chwili Bg przygotowa dla swego sugi drog ocalenia.
Czujne oko strzego Lutra, a wierne i szlachetne serce zdecydowao si go
uratowa. Jasne byo to, e Rzym nie zadowoli si niczym innym, jak tylko
mierci reformatora. Tylko dziki ukryciu go w bezpiecznym miejscu, mg on
unikn zemsty. Bg obdarzy Fryderyka z Saksonii odpowiedni mdroci, by
przygotowa plan zachowania reformatora przy yciu. Dziki wsppracy wier-
nych przyjaci zamiar elektora uda si i Luter zosta ukryty. Ot w drodze
do domu napadnito na niego, odczono od towarzyszy i szybko przewieziono
przez lasy do zamku w Wartburgu ukrytej grskiej fortecy. Zarwno napad
jak i przewiezienie byo dokonane w sposb tak tajemniczy i przemylany, e
nawet sam Fryderyk nie wiedzia, gdzie reformator zosta ukryty. Niewiedza
elektora w tym wzgldzie te bya zaplanowana, bowiem nie znajc miejsca
pobytu Lutra nie mg on niczego wyjawi. Jednak by on zadowolony z samego
faktu, e reformator jest bezpieczny i to mu wystarczao.
Przemina wiosna, lato, jesie. Nadesza zima, a Luter wci by wi-
niem w nieznanym zamku. Aleander i jego zwolennicy ogromnie cieszyli si
mylc, e wiato ewangelii zostao przygaszone. Mylili si jednak. Reforma-
tor przez cay czas uzupenia olej w swej lampie z niezgbionych zasobw
prawdy. wiato to miao ponownie zabysn z jeszcze wikszym blaskiem.
W przytulnym zaciszu zamku w Wartburgu Luter przez jaki czas wypo-
czywa po trudach walki. Nie mg jednak dugo wytrzyma w stanie spoczyn-
ku. Przyzwyczajony do aktywnego ycia penego konfliktw, le znosi stan
bezczynnoci. W odosobnieniu myli o stanie Kocioa wci drczyy jego
umys. Wreszcie nie wytrzyma i krzykn zrozpaczony: Niestety, nie ma ju
nikogo w tym dniu Jego gniewu, by stan jak ciana przed Panem i uratowa
Izraela! (tame, IX, 2). Pomyla ponownie o sobie obawiajc si, e zosta
posdzony o tchrzostwo, gdy wycofa si z pola walki. Potem zacz wyrzuca
sobie lenistwo i wygodnictwo. Jednake w tym samym czasie pracowa ponad
swe moliwoci i wydawao si, e jeden czowiek nie jest w stanie tyle zrobi.
Jego piro byo stale w uyciu. Gdy wrogowie udzili si, e udao im si
uciszy go, byli niezmiernie zaskoczeni, kiedy ujrzeli namacalne dowody jego
nieustajcej aktywnoci. Plik traktatw wychodzcych spod pira reformatora
kry po caych Niemczech. Dokona on te najwaniejszej dla swych roda-
kw pracy, mianowicie przetumaczy Nowy Testament na jzyk niemiecki. Ze
swej gry Patmos Luter przez cay rok gosi ewangeli i wytyka bdy oraz
grzechy panujce w owym czasie.
Bg nie wycofa swego sugi z pola walki po to, by ukry go przed
gniewem nieprzyjaci lub da mu chwil wytchnienia, aby mg spokojnie
pracowa. Chcia ochroni go przed innymi skutkami jego dziaalnoci. Ot
115 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
w samotnoci i zapomnieniu grskiego schronienia Luter zosta odsunity od
ziemskich wspomoycieli i odgrodzony od wiatowej sawy. W ten sposb Bg
ochroni go od zgubnych skutkw dumy i samouwielbienia, ktre s czsto
nastpstwem zwycistwa. Znoszc niewygody i upokorzenia Luter zosta przy-
gotowany, by ponownie bezpiecznie stan na niebotycznych szczytach,
na ktre tak nagle zosta wyniesiony.
Ludzie cieszc si wolnoci, jak im przynosi ewangelia, skonni s
wysawia tych, ktrych Bg powoa do rozerwania acuchw grzechu i
zabobonu. Szatan stara si odwrci ludzkie myli i uczucia od Boga i zatrzy-
ma je na ludziach, ktrych Bg uywa. Nakania ich, by oddawali cze
zwykemu narzdziu, zapominajc przy tym o Rce, ktra uruchamia wszyst-
kie tryby opatrznoci. Zbyt czsto przywdcy religijni, ktrzy s w ten sposb
wychwalani i czczeni, zapominaj o swej zalenoci od Boga i zaczynaj ufa
sobie. W rezultacie staraj si oni kontrolowa umysy i sumienia ludzi, kt-
rzy skonni s do szukania rad u nich zamiast w Sowie Boym. Rozwj
reformy jest czsto opniony z powodu ducha, jakiego okazuj jego rzecznicy.
Przed tym wanie niebezpieczestwem Bg chcia uchroni dzieo reformacji
dokonane przez Lutra. Pragn, by wykonana praca nosia znami nie czowie-
ka, lecz Boga. Oczy wszystkich zwrciy si na Lutra jako tego, ktry przed-
stawi prawd. Zosta on nastpnie oddalony w zacisze, by te same oczy ujrzay
wiecznego Autora prawdy.
116 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia IX
Szwajcarski reformator
rzy wyborze odpowiednich ludzi, ktrzy mieli przeprowadzi odnow
Kocioa, Bg kierowa si tymi samymi zasadami, jakie stosowa powo-
ujc do ycia pierwszy apostolski Koci.
Boski Nauczyciel omija wielkich, monych i bogatych, przyzwyczajonych
do hodw i czci, ktre przyjmowali jako przywdcy ludu. Byli oni tak dumni
i zadufani w swej osawionej wyszoci, e nigdy nie wspczuli bliniemu i nie
mogliby si sta wsppracownikami pokornego Nazarejczyka. Wezwanie: Pjdcie
za mn, a zrobi was rybakami ludzi (Mat. 4,19) skierowane zostao do pro-
stych, ciko pracujcych rybakw galilejskich. Uczniowie ci byli pokorni i
chtnie przyjmowali pouczenia Mistrza. Im mniejszy wpyw miay na nich fa-
szywe nauki ich czasw, tym skuteczniej mg ich Chrystus ksztaci i przygo-
towywa do swej suby. Podobnie dziao si za czasw Wielkiej Reformacji. Jej
przywdcy nie pochodzili z arystokracji. Byli to ludzie pokorni i biedni, wolni
od pychy zwizanej z pozycj spoeczn i od wpywu fanatyzmu oraz kapaskiej
przebiegoci. W swym planie Bg posuguje si maymi i pokornymi ludmi, by
dokona wielkich dzie. Wtedy chwaa oddawana jest nie czowiekowi, lecz Temu,
ktry sprawuje chcenie i skuteczne wykonanie wedug wasnego upodobania.
W kilka tygodni po przyjciu na wiat Lutra w skromnym domu sakso-
skiego grnika, urodzi si w pooonej wysoko w Alpach chacie pasterz Ulrich
Zwingli. Wpywy rodowiska w dziecistwie, a take wczesne ksztacenie przy-
gotoway go do przyszej yciowej misji. Wychowywa si w otoczeniu wspania-
ej przyrody, ktra od najwczeniejszych lat wywoywaa u niego podziw dla
wielkoci, siy i potgi Boga. Historia wspaniaych czynw dokonanych tu
w grach rozpalaa jego modziecze aspiracje. U ng pobonej babki wysu-
chiwa cennych opowiada biblijnych, ktre wybieraa z legend i poda Ko-
cioa. Z gbokim zainteresowaniem sucha o wielkich czynach patriarchw
i prorokw, o pasterzach strzegcych swych stad na wzgrzach Palestyny,
gdzie anioowie rozmawiali z nimi, o narodzeniu si dziecitka w Betlejem
i o Czowieku z Golgoty.
P
117 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Podobnie jak Jan Luter, ojciec Zwinglego pragn da swemu synowi jak
najlepsze wyksztacenie. Wczenie wic wysano go z rodzinnych gr i lasw do
miasta. Umys chopca rozwija si nadzwyczaj szybko i wkrtce powstao py-
tanie, gdzie znale odpowiednich dla niego nauczycieli. W wieku 13 lat uda si
do Berna, gdzie wwczas znajdowaa si najlepsza szkoa w Szwajcarii. Tutaj
jednak napotka niebezpieczestwo groce zniszczeniu wietnie zapowiadajce-
go si ycia. Ot miejscowi mnisi chcieli za wszelk cen skoni go do wst-
pienia do klasztoru. Dominikanie i franciszkanie rywalizowali o wzgldy ludu,
ktre chcieli uzyska za pomoc okazaego wystroju swoich kociow, wystaw-
noci obrzdkw, atrakcyjnoci sawnych relikwii oraz obrazw czynicych cuda.
Dominikanie z Berna zdawali sobie spraw, e jeli zdobd dla swego
zakonu tego zdolnego studenta, zapewni sobie zyski i saw. Jego mody
wiek, zdolnoci jako mwcy i pisarza oraz talent muzyczny i poetycki bd
daleko skuteczniej ciga ludzi na naboestwa i pomnaa dochody zakonu,
ni jego okazao i przepych. Pochlebstwem i namow starali si skoni
Zwinglego, by wstpi do ich zakonu. Luter, bdc studentem, zamkn si w
klasztornej celi i byby stracony dla wiata, gdyby Opatrzno nieba nie uwol-
nia go. Zwinglemu nie grozio podobne niebezpieczestwo. Za spraw Boga
ojciec dowiedzia si o zamiarach mnichw. Nie chcia, aby jego syn prowadzi
prniacze i bezuyteczne ycie zakonnika. Zrozumia wic, e przyszo syna
jest zagroona i nakaza mu niezwocznie wrci do domu. Modzieniec usu-
cha, lecz niedugo zabawi w swej rodzinnej dolinie. Wkrtce ponownie podj
studia, udajc si tym razem do Bazylei. Tutaj po raz pierwszy usysza ra-
dosn nowin o asce Boej. Witenbach, wykadowca jzykw staroytnych,
studiujc jzyk grecki i hebrajski natrafi na Pismo wite. Przez niego wa-
nie promienie wiata Boego owieciy umysy studentw, ktrych uczy.
Wykadowca owiadczy, e istnieje prawda starsza, o nieskoczenie wikszej
wartoci od teorii goszonych przez scholastykw i filozofw. T star prawd
bya biblijna nauka, e mier Chrystusa jest jedynym okupem za grzechy. Dla
Zwinglego sowa te byy pierwszym promieniem wschodzcej jutrzenki.
Wkrtce wyjecha z Bazylei, aby przystpi do wykonania zadania swego
ycia. Pierwszym miejscem pracy byo probostwo w Alpach, niedaleko od ro-
dzinnej doliny. Po otrzymaniu wice kapaskich powici si Zwingli
cakowicie poszukiwaniom prawdy Boej, gdy zdawa sobie spraw z tego
napisa wsppracownik reformatora jak wiele musi wiedzie ten, ktremu
powierzono trzod Bo (Wylie, VIII, 3). Im wicej bada Pismo wite, tym
wyraniej dostrzega rnic midzy prawd a bdnymi naukami Rzymu. Uzna
Bibli za Sowo Boe i za jedyny wystarczajcy i nieomylny autorytet. Zrozu-
mia, e Biblia jest sama dla siebie interpretatorem. Nie mia tumaczy Pi-
sma witego tak, by udowadnia uprzednio wymylone nauki lub teorie.
Czu, e jego obowizkiem jest przyswojenie sobie jasnych i bezporednich
118 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
prawd Biblii. Korzysta wic z kadego pomocniczego rodka, aby w peni i
waciwie zrozumie sens Pisma witego. Prosi te o pomoc Ducha witego,
ktry jak stwierdzi odkryje wszelkie, prawdy przed wszystkimi szuka-
jcymi Boga szczerze i z modlitw.
Pismo wite pisa pochodzi od Boga, nie od ludzi. Nawet sam
Bg, ktry owieca, pozwala zrozumie, e mowa ta jest Jego mow. Sowo
Boe jest pewne i jasne; samo naucza, samo si wyjania i opromienia ludzk
dusz ask i zbawieniem; pociesza w Bogu, unia wynioso tak, e znika
ona cakiem, pozwala te obj Boga umysem. Prawdy tych sw Zwingli
dowiadczy na sobie samym. Piszc o swych wczesnych przeyciach z Bibli,
stwierdzi: Kiedy zaczem zatapia si w Pimie witym, filozofia i teologia
(scholastyczna) wci podsuwaa mi jakie sprzeciwy. Wreszcie doszedem do
wniosku: musisz wszystko to odrzuci i nauczy si poznawa Boga jedynie z
Jego wasnego, prostego Sowa. Zaczem wic prosi Boga o Jego wiato i
wkrtce Pismo stao si dla mnie coraz bardziej zrozumiae (tame, VIII, 6).
Zwingli gosi nauki, ktrych nie otrzyma od Lutra. To bya nauka
Chrystusa. Jeeli Luter gosi Chrystusa pisa szwajcarski reformator
czyni to samo, co ja. Moe wicej ludzi przyprowadzi do Boga ni ja, ale to nie
ma znaczenia. Nie bd nosi adnego innego imienia oprcz mego Wodza,
Chrystusa, ktrego jestem onierzem. Nigdy nie napisaem do Lutra nawet
sowa, ani on do mnie. Dlaczego? (...). Aby ludzie przekonali si, jak jedno-
mylny jest Duch Boy, skoro i Luter, i ja nie wsppracujc ze sob, tak
zgodnie gosimy nauki Chrystusa (DAubign, VIII, 9).
W roku 1516 zaproponowano Zwinglemu stanowisko duchownego w klasz-
torze w Einsiedeln. Tutaj mia okazj lepiej przypatrzy si zepsuciu Rzymu i
jako reformator wywrze wpyw sigajcy daleko poza rodzinne Alpy. Przed-
miotem, ktry przyciga wiernych do Einsiedeln, by obraz Marii Panny,
ktry jak twierdzono mia moc czynienia cudw. Nad bram klasztorn
widnia napis: Tutaj otrzymasz cakowite przebaczenie wszystkich grzechw
(tame, VIII, 5). Przez cay rok do otarza Marii przybywali pielgrzymi, ale
podczas jednego dorocznego wita, gdy obraz powicano, tumy ludzi przy-
chodziy ze wszystkich czci Szwajcarii, a take z Niemiec i Francji. Wzbu-
rzony tym faktem Zwingli wykorzysta te okazje, by gosi niewolnikom zabo-
bonu wspania wolno ewangelii.
Nie wyobraajcie sobie mwi e Bg jest w tym kociele bardziej
obecny ni gdzie indziej. Gdziekolwiek jestecie, Bg jest wokoo i syszy was
(...). Czy jaowe uczynki, dugie pielgrzymki, ofiary, obrazy, woania do Marii
i witych mog zjedna wam ask Bo? W czym pomaga mnstwo sw,
ktrymi przystrajamy nasze modlitwy? Jakie znaczenie posiada byszczcy
habit, faliste dugie szaty, gadko wystrzyone gowy lub ozdabiane zotem
trzewiki? (...). Bg patrzy na serce, a nasze serca s daleko od Niego. Chry-
IX. Szwajcarski reformator
119 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
stus, ktry raz si ofiarowa za nas na krzyu, jest na wieki okupem i ofiar
za grzechy wszystkich wierzcych (tame, VIII, 5).
Nie wszystkim suchaczom podobaa si ta nauka. Wielu rozczarowao
si, gdy powiedziano im, e ich dugie i uciliwe pielgrzymki byy daremne.
Nie mogli zrozumie darmo ofiarowanego przebaczenia w Chrystusie. Zadawa-
lali si utart drog do nieba wytyczon przez Rzym. Odstraszay ich trudno-
ci poszukiwania czego lepszego. atwiej byo powierzy swoje zbawienie
papieowi i ksiom, ni dba o czysto serca.
Ale byli i tacy, ktrzy z zadowoleniem przyjli radosn wie o zbawieniu w
Chrystusie. Nakazane przez Rzym obrzdy nie przyniosy im upragnionego poko-
ju, tote z wiar przyjmowali krew Zbawiciela jako jedyn drog pojednania.
Wracali do domw radoni, aby innym opowiada o wspaniaym wietle, jakie
otrzymali. W ten sposb prawda niesiona bya od wsi do wsi, od miasta do miasta.
Liczba pielgrzymw przybywajcych do otarza Marii Panny zmniejszya si, ubywao
datkw, a w rezultacie szczuplao wynagrodzenie Zwinglego, pokrywane z tych
darw. Ale on radowa si, widzia bowiem, e moc fanatyzmu i zabobonu zacza
si kruszy. Przeoeni Zwinglego doskonale wiedzieli o tym, co wyczynia ich
podopieczny. Niemniej jednak na razie wstrzymywali si od interwencji. Majc
nadziej, e mimo to wykorzystaj go do swoich celw, starali si go pozyska
pochlebstwami. Tymczasem prawda zakorzeniaa si w sercach ludzi.
Dziaalno Zwinglego w Einsiedeln przygotowaa go do pracy na szer-
szym polu, do ktrej mia wkrtce przystpi. Nastpio to po trzech latach,
gdy Zwingli zosta powoany na stanowisko duchownego katedry w Zurychu.
Miasto to miao sta si pniej najwaniejszym orodkiem szwajcarskiej re-
formacji wywierajcym wpyw daleko poza swoimi granicami. Przeoeni, na
ktrych zaproszenie Zwingli przyby do Zurychu, bojc si religijnych nowi-
nek, szybko poinstruowali go w sprawie czekajcych na obowizkw.
Masz wszelkimi siami dba o dochody kapituy mwili nie prze-
oczajc nawet najmniejszego datku: Przypominaj wiernym, zarwno z ambony,
jak i konfesjonau, aby skadali daniny i dziesiciny, a darami zadokumento-
wali swe przywizanie do Kocioa. Musisz si pilnie stara o pomnaanie
datkw od chorych oraz dochodw pyncych z mszy i w ogle z kadego
kocielnego obrzdu. Do twoich obowizkw naley te udzielanie sakramen-
tw, wygaszanie kaza i troska o wiernych, ale w tych sprawach, a szczegl-
nie w kazaniach, moesz wyrcza si wikarym. Sakramentw naley udziela
tylko monym i jedynie wtedy, gdy ci o to poprosz; nie wolno ci tego czyni
nie zwaajc na osob (tame, VIII, 6).
Zwingli w milczeniu wysucha tych polece, po czym wyrazi naleyte
podzikowanie za honor, jakiego dostpi bdc powoanym na tak wysoki
urzd, i owiadczy, jaki kierunek postpowania zamierza obra: ycie Chry-
stusa powiedzia zbyt dugo byo ukrywane przed ludem. Bd wic gosi
120 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
o Nim na podstawie caej Ewangelii Mateusza (...) czerpic jedynie ze strumie-
ni Pisma witego, badajc jego gbi, porwnujc odpowiednie fragmenty i
szukajc zrozumienia biblijnych prawd przez sta i gorliw modlitw. Sub
sw powic dla chway Boej i Jego jednorodzonego Syna, dla zbawienia
dusz i utwierdzenia ich w prawdziwej wierze (tame, VIII, 6). Cho niektrzy
z przeoonych nie pochwalali tego planu i starali si od niego odwie Zwing-
lego, ten stanowczo sta przy swoim. Owiadczy, e ten rodzaj kaza nie jest
wcale nowy, bowiem stosowa go ju pierwotnie czysty i nieskalany Koci.
W tym czasie prawdy nauczane przez Zwinglego wzbudziy ju due za-
interesowanie i tumy przychodziy ze wszystkich stron, by sucha jego ka-
za. Przybywali nawet ci, ktrzy poprzednio opuszczali naboestwa. Sub
sw Zwingli rozpocz goszeniem ewangelii, czytajc i objaniajc suchaczom
natchnione opowiadanie o yciu, naukach i mierci Chrystusa. Jak w Einsie-
deln, tak i tutaj przedstawia Sowo Boe jako jedyny i nieomylny autorytet,
a mier Chrystusa jako jedyn doskona ofiar. Moim pragnieniem jest
mwi przywie was do Chrystusa prawdziwego rda zbawienia (tam-
e, VIII, 6). Przedstawiciele wszystkich stanw od uczonych i politykw do
rzemielnikw i chopw gromadzili si wok mwcy. Z gbokim zaintere-
sowaniem suchali jego sw. Zwingli nie tylko gosi obietnic zbawienia z
aski Boej, lecz take bez obaw gani bdy i zepsucie panujce w wczesnych
czasach. Wielu, wracajc z katedry; chwalio Boga. Ten czowiek mwili
jest kaznodziej prawdy. Bdzie on naszym Mojeszem i wyprowadzi nas z
tych egipskich ciemnoci (tame, VIII, 6).
Dziaalno Zwinglego przyjto pocztkowo z wielkim entuzjazmem, lecz
z biegiem czasu pocz narasta coraz wikszy sprzeciw. Mnisi usiowali za-
hamowa jego prac i potpi goszone przez niego nauki. Wielu obrzucao go
drwinami i urganiem, inni grozili mu. Lecz znosi on to wszystko z cierpli-
woci mwic: Jeeli zych chce si zdoby dla Chrystusa, trzeba na niejedno
przymkn oczy (tame, VIII, 6).
Mniej wicej w tym samym czasie przyby nowy sojusznik, by przyczy
si do dziea reformacji. Pewien pochodzcy z Bazylei przyjaciel reformowanej
wiary doszed do przekonania, e sprzeda ksiek moe by potnym rod-
kiem w szerzeniu wiata i wysa do Zurychu niejakiego Lucjana z niektrymi
pismami Lutra. Do Zwinglego napisa: Jeli Lucjan jest dostatecznie mdry
i zrczny, to zach go, aby od miasta do miasta, od wsi do wsi, a nawet od
domu do domu roznosi pisma Lutra, a przede wszystkim opracowane przez
niego dla ludu wykady Modlitwy Paskiej, i sprzedawa je chtnym. Im bar-
dziej znane bd te ksiki, tym wicej znajdzie si na nich nabywcw (tame,
VIII, 6). W ten sposb wiato utorowao sobie drog wrd Szwajcarw.
Kiedy Bg szykuje si do zerwania pt niewiedzy i zabobonu, wtedy sza-
tan z najwiksz moc stara si pogry ludzi w ciemnoci i zniewoli ich do
IX. Szwajcarski reformator
121 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
maksimum. Gdy w rnych krajach pojawiali si sudzy Boy, by przedstawi
innym prawd o przebaczeniu i usprawiedliwieniu przez krew Chrystusa, Rzym
ze zdwojon energi otwiera w caym chrzecijastwie swj odpustowy targ,
udzielajc przebaczenia za pienidze.
Kady grzech mia okrelon cen, a ludziom udzielano pozwolenia na
rne przestpstwa, jeli tylko pomagao to napeni kocielny skarbiec. W ten
sposb powstay dwa przeciwne obozy; jeden ofiarowa przebaczenie grzechu za
pienidze, drugi przebaczenie przez wiar w Chrystusa. Rzym zezwala na
grzech i czyni go rdem swoich dochodw, za reformatorzy potpiali grzech
i wskazywali na Chrystusa jako jedynego Odkupiciela i Wyzwoliciela.
W Niemczech sprzeda odpustw powierzono dominikanom, a kierowa
ni niechlubnie osawiony Tetzel. W Szwajcarii handel ten lea w rkach
franciszkanw, pod przewodnictwem Samsona, mnicha z Italii. Samson ju
wczeniej przysuy si Kocioowi, napeniajc papieski skarbiec ogromnymi
sumami pienidzy uzyskanymi w Niemczech i Szwajcarii. Teraz objeda
Szwajcari okradajc biednych chopw z ich mizernych dochodw i wymusza-
jc dary od zamonych obywateli. Jednak widoczny wszdzie wpyw reforma-
cji, cho nie zatrzyma tego haniebnego handlu, w powanym stopniu ograni-
czy pynce z niego zyski. Zwingli przebywa jeszcze w Einsiedeln, kiedy
Samson wkrtce po przybyciu do Szwajcarii pojawi si wraz ze swym towa-
rem w ssiednim miecie. Usyszawszy o jego przybyciu reformator natych-
miast wyruszy mu naprzeciw. Chocia obaj nie spotkali si, ale Zwingli tak
skutecznie zdemaskowa dania mnicha, e ten musia opuci okolic.
Rwnie w Zurychu Zwingli gorliwie wygasza kazania przeciw handlowi
odpustami, a kiedy Samson zbliy si do tego miasta, pose rady, ktrego
wysali naprzeciw mnicha, da mu do zrozumienia, e musi jecha dalej. W
kocu Samson przez podstp dosta si do miasta, ale i tak odprawiono go
stamtd nie kupiwszy ani jednego odpustu. Wkrtce mnich opuci Szwajcari.
Zaraza morowa, zwana czarn mierci, jaka nawiedzia Szwajcari w
roku 1519, staa si dla reformacji motorem rozwoju. Kiedy ludzie stanli
twarz w twarz z klsk, zaczli pojmowa, jak marne i bezwartociowe oka-
zay si niedawno nabyte odpusty. Tsknili za pewniejsz podstaw swojej
wiary. Rwnie Zwinglego w Zurychu powalia choroba. By tak bardzo chory,
e wszyscy utracili nadziej na jego wyzdrowienie, a nawet rozesza si wie,
e ju nie yje. Jednak w tych cikich godzinach dowiadczenia jego odwaga
i nadzieja pozostay niezachwiane. Z wiar spoglda na krzy Golgoty i ufa
Chrystusowemu przebaczeniu grzechw. Gdy z rk mierci wrci do zdrowia,
gosi ewangeli z wiksz ni przedtem si, a jego sowa wywieray niezwyky
wpyw. Lud z radoci wita swego umiowanego pasterza, ktry jedn nog
by ju w grobie. Zreszt sami wierni zajmowali si chorymi i umierajcymi
i przekonali si jak nigdy przedtem, jak wielka jest warto i moc ewangelii.
122 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Zwingli doszed do lepszego zrozumienia biblijnych prawd i w peni dozna
na sobie ich odnawiajcej mocy. Czsto w swych kazaniach zatrzymywa si
nad tematem upadku czowieka i planu zbawienia. W Adamie mwi
wszyscy jestemy martwi, pogreni w zepsuciu i potpieniu (Wylie, VIII, 9).
Chrystus naby dla nas nigdy nie koczce si wybawienie (...). Jego mka
i mier jest dla nas wieczn ofiar, skutecznie uzdrawiajc; na wieki czyni
ona zado wymaganiom boskiej sprawiedliwoci i uwalnia od winy tych wszyst-
kich, ktrzy polegaj na Nim w silnej i niezachwianej wierze. Uczy jednak
wyranie, e czowiek nie ma prawa dalej grzeszy z powodu istniejcej dla
niego i zbawiajcej go aski Chrystusa. Gdziekolwiek jest wiara w Boga, tam
jest i Bg; a gdzie jest Bg, tam te jest gorliwo, naglca i zmuszajca
czowieka do czynienia dobrych uczynkw (DAubign, VIII, 9).
Kazania Zwinglego wzbudziy takie zainteresowanie, e katedra nie moga
pomieci tumw, ktre przychodziy, aby go sucha. Powoli, na ile mogli to
znie, reformator odkrywa swym suchaczom prawd. By ostrony, by nie mwi
na samym pocztku o sprawach, ktre mogyby odstraszy i wywoa uprzedze-
nia. Zadaniem jego byo zdobywa ludzi dla nauk Chrystusa, zmikczy ich serca
Jego mioci i postawi im jako wzr przykad Zbawiciela. A gdy przyjm ju
zasady ewangelii, wszelkie zabobonne wierzenia i praktyki znikn bezpowrotnie.
Reformacja w Zurychu postpowaa krok za krokiem. Zaalarmowani wro-
gowie stworzyli opozycj. Rok wczeniej mnich z Wittenbergi odway si wypo-
wiedzie w Wormacji papieowi i cesarzowi swoje nie, a teraz wszystko wska-
zuje na to, e w Zurychu bdzie mia miejsce podobny sprzeciw. Kilkakrotnie
zaatakowano Zwinglego. W papieskich kantonach od czasu do czasu uczniowie
ewangelii byli paleni na stosie, ale jak wida, to nie pomagao; trzeba zmusi
heretyckiego nauczyciela do milczenia. Biskup w Konstancji wysa wic trzech
posw do rady w Zurychu z oskareniem Zwinglego o uczenie narodu przekra-
czania praw Kocioa, a tym samym o podwaanie pokoju i porzdku spoecz-
nego. Jeeli autorytet Kocioa nie byby uszanowany, twierdzi biskup, to na-
stpioby cakowite bezprawie. Na to Zwingli odpowiedzia, e cztery lata gosi
ewangeli w Zurychu i miasto to jest spokojniejsze ni jakiekolwiek inne
miasto w konfederacji. Czy to wanie nie chrzecijastwo powiedzia jest
najpewniejszym zabezpieczeniem oglnego porzdku i adu (Wylie, VIII, 11).
Posowie biskupa przypomnieli czonkom rady, e poza Kocioem nie ma
zbawienia. Zwingli odpowiedzia na to: Niech to oskarenie nie poruszy was.
Fundamentem Kocioa jest ta sama Skaa, ten sam Chrystus, ktry nada
Piotrowi jego imi, poniewa ten wyzna Go w wierze. W kadym narodzie
ktokolwiek wierzy z caego serca w Pana Jezusa, jest przyjty przez Boga. I
to jest wanie prawdziwy Koci, poza ktrym nikt nie moe by zbawiony
(DAubign, VIII, 11). W rezultacie tego spotkania jeden z posw biskupa
przyczy si do grona zwolennikw reformacji.
IX. Szwajcarski reformator
123 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rada Zurychu odmwia wszczcia jakiegokolwiek postpowania przeciw-
ko Zwinglemu, tote Rzym przygotowa si do nowego ataku. Gdy Zwingli
dowiedzia si o tym, napisa: Niech przyjd, boj si ich tak, jak nadmorska
skaa boi si fal szalejcych u jej stp (Wylie, VIII, 11). Wysiki klerykw
posuway naprzd spraw, ktr chcieli zniszczy. Prawda szerzya si coraz
dalej. W Niemczech zwolennicy Lutra, przygnbieni jego znikniciem, doznali
nowej otuchy syszc o postpie ewangelii w Szwajcarii.
Gdy dziaalno reformacyjna na dobre zakorzenia si w Zurychu, zacz-
to dostrzega jej owoce zmalaa ilo przestpstw, wzrs porzdek i spokj.
W naszym miecie panuje spokj. Nie ma w nim ktni, obudy, zazdroci ani
konfliktw pisa Zwingli. A komu mona t harmoni zawdzicza, jeeli
nie najwyszemu i najlepszemu Bogu i Jego czystym naukom, ktre napeniaj
nas owocami pokoju i pobonoci (tame, VIII, 15).
Zwycistwa osignite przez reformacj pobudziy Rzym do bardziej zde-
cydowanych wysikw w celu jej zniszczenia. Poniewa przeladowanie i tu-
mienie dziaalnoci Lutra w Niemczech okazao si mao skuteczne, postano-
wiono pokona reformacj jej wasn broni. Papici zaplanowali przeprowa-
dzi dyskusj ze Zwinglim, a poniewa zorganizowanie jej leao w ich rkach,
chcieli zapewni sobie zwycistwo przez wybranie zarwno miejsca spotkania,
jak i sdziw, ktrzy mieli zadecydowa o jego wyniku. Gdy w ten sposb bd
mieli Zwinglego w swoich rkach, postaraj si ju o to, aby im nie umkn.
Zmuszajc przywdc do milczenia, atwo bdzie zdusi cay ruch. Wszystkie
te zamiary trzymano oczywicie w tajemnicy.
Miejsce dyskusji wyznaczono w Baden, jednak Zwingli nie przyby tam.
Rada Zurychu przeczuwajc spisek papistw, a take ostrzeona licznymi przy-
padkami palenia wyznawcw ewangelii na stosie, nie pozwolia swemu duszpa-
sterzowi wystawi si na takie niebezpieczestwo. W Zurychu Zwingli gotw by
spotka si i prowadzi dyskusje z kadym posem przysanym z Rzymu, ale
udanie si do Baden, gdzie niedawno przelano krew mczennikw prawdy, rw-
nao si z niechybn mierci. Do Baden przybyli wic Oekolampadius i Haller,
ktrzy reprezentowali reformacj, za znany doktor Eck, popierany przez liczne
grono papieskich uczonych i praatw, mia walczy w obronie Rzymu.
Cho Zwingli nie by obecny na spotkaniu, jego wpyw by widoczny.
Papici sami wyznaczyli sekretarzy, a wszystkim innym pod kar mierci za-
broniono sporzdzania jakichkolwiek notatek.
Pomimo to Zwingli codziennie otrzymywa dokadn relacj z tego, co
powiedziano w Baden. Ot pewien student, obecny na obradach, co wieczr
zapisywa tre poruszonych kwestii, za dwaj inni podjli si dostarcza te
relacje wraz z listami Oekolampadiusa Zwinglemu w Zurychu. Reformator
odpowiada dajc rady i sugestie. Pisa swe listy noc, a studenci wracali z
nimi wczesnym rankiem do Baden. Aeby uj czujnoci stray, stojcej u
124 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
bram miasta, posowie ci nieli na gowach kosze z drobiem i nie zatrzymywa-
ni swobodnie wchodzili do Baden.
W ten sposb Zwingli walczy ze swoimi chytrymi wrogami. Mykonius
pisa, e reformator wicej zdziaa przez swoje rozmylania, bezsenne noce i
wskazwki, ktre przesya do Baden, niby to uczyni bdc osobicie obec-
nym pord swoich wrogw (DAubign, XI, 13).
Papici, upojeni przewidywanym zwycistwem, przybyli do Baden w naj-
kosztowniejszych szatach, ozdobieni najprzedniejszymi klejnotami. yli luksu-
sowo, a ich stoy uginay si pod najdroszymi smakoykami i najwyborniej-
szymi winami. Brzemi obowizkw kocielnych wynagradzali sobie biesiada-
mi i uciechami. Ich przeciwiestwem byli reformatorzy, ktrzy mao czasu
spdzali na posikach, przewanie skromnych. Prawd mwic, spogldano na
nich jak na ebrakw. Gospodarz Oekolampadiusa, ktry czsto zaglda do
jego pokoju, zastawa go stale czytajcego albo zatopionego w modlitwie i
ogromnie zdziwiony stwierdza, e ten heretyk jest przynajmniej bardzo po-
bony.
Podczas zebrania Eck dumnie wstpi na wspaniale udekorowan ambo-
n, za skromnie ubrany Oekolampadius musia si naprzeciw swego prze-
ciwnika na prowizorycznie wykonanym stoku (tame, XI, 13). Donony gos
i nieograniczona pewno siebie nie opuszczay Ecka. Nadzieja na zoto i saw
podsycaa jego gorliwo, zapewniono bowiem obrocy wiary przyzwoit na-
grod. Kiedy nie mg znale lepszych argumentw, siga po obelgi, a nawet
przeklestwa. Z drugiej strony skromny Oekolampadius nie ufajc sobie i
wzdrygajc si przed walk, ju na pocztku uroczycie owiadczy: Nie uznaj
adnego innego wzorca oprcz Sowa Boego (tame, XI, 13). Cho by agod-
ny i uprzejmy, okaza si tak samo stanowczy i odwany. Podczas gdy papici
jak zwykle odwoywali si do tradycji jako nieomylnego autorytetu, reforma-
tor trzyma si Pisma witego. Tradycja i zwyczaje nie posiadaj w Szwaj-
carii adnego znaczenia, chyba e s zgodne z konstytucj, za w sprawach
wiary nasz konstytucj jest Biblia (tame, XI, 13). Kontrast wystpujcy
midzy mwcami wywar odpowiednie skutki. Spokojne i jasne argumenty
Oekolampadiusa oraz jego skromne i uprzejme zachowanie pozyskay sympati
tych, ktrzy z niechci odwrcili si od pyszakowatych i haaliwych twier-
dze Ecka.
Dyskusja trwaa osiemnacie dni. Gdy si skoczya, papici przypisali
sobie zwycistwo. Co prawda wikszo delegatw opowiedziaa si za Rzy-
mem, ogosia reformatorw za pokonanych, a Zwinglego, ich przywdc,
wyczya z Kocioa. Jednak przebieg i rezultaty dyskusji ujawniy, po czyjej
stronie ley przewaga. Spr ten sta si dla protestantyzmu nowym bodcem
i wkrtce po jego zakoczeniu tak wane miasta, jak Berno i Bazylea, opowie-
dziay si za reformacj.
IX. Szwajcarski reformator
125 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia X
Rozwj reformacji w Niemczech
ajemnicze zniknicie Lutra wywoao zamieszanie w caych Niemczech.
Wszdzie dopytywano si o miejsce jego pobytu. Szerzyy si nieprawdo-
podobne pogoski. Wielu wierzyo, e reformator zosta zamordowany. Opaki-
wali go nie tylko jawni przyjaciele, lecz take wiele tysicy cichych zwolenni-
kw reformacji. Niektrzy uroczycie lubowali pomci jego mier.
Koci rzymski z przeraeniem spoglda na rosnce niezadowolenie.
Cho papici pocztkowo cieszyli si z domniemanej mierci Lutra, wkrtce
jednak ogarn ich strach przed gniewem ludu. Wrogowie Lutra mieli nawet
mniej kopotu, gdy reformator y na wolnoci i odwanie wystpowa przeciw-
ko nim, ni teraz, gdy niespodziewanie znikn. Wszystkich tych, ktrzy w
nienawici starali si zgadzi reformatora, ogarna trwoga, kiedy ten sta si
bezbronnym winiem. Pozostaje nam tylko jedna droga ratunku rzek
jeden z nich zapali pochodnie i szuka Lutra po caym wiecie, aby odda
go ludowi, ktry si go domaga (DAubign, IX,1). Zarzdzenie cesarskie
okazao si bezsilne. Posowie papiescy byli oburzeni widzc, e wicej uwagi
powica si losowi Lutra, ni woli cesarza.
Wie, e Luter, cho uwiziony, jest bezpieczny, uspokoia lud, zwiksza-
jc zarazem entuzjazm dla niego. Pisma reformatora zdobyway coraz wiksz
popularno, czytano je z coraz wiksz gorliwoci. Coraz wicej ludzi popie-
rao spraw bohatera, ktry sprzeciwi si Rzymowi, bronic Sowa Boego.
Reformacja stale rosa w si. Wszdzie wschodzio ziarno zasiane przez Lutra,
a nieobecno reformatora dokonywaa wicej ni jego obecno. Wsprefor-
matorzy, po znikniciu wodza, odczuli wiksz odpowiedzialno za dzieo.
Z now wiar i nowym zapaem czynili wszystko, co byo w ich mocy, by
rozpoczte dzieo nie zostao zaprzepaszczone.
Lecz szatan te nie prnowa. Prbowa jak to czyni podczas wszystkich
innych ruchw reformacyjnych zwie lud, podsuwajc mu w miejsce prawdzi-
wego dziea faszywe. Jak w pierwszym wieku chrzecijastwa pojawili si
faszywi chrystusowie, tak w wieku szesnastym zjawili si faszywi prorocy.
T
126 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Niektrzy ludzie, mocno podekscytowani wydarzeniami w wiecie religij-
nym, twierdzili, e otrzymali specjalne objawienie z nieba i rocili sobie dane
im jakoby przez Boga prawo do dalszego prowadzenia dziea reformacji, zacz-
tego w nieznacznym stopniu przez Lutra. W rzeczywistoci tylko niszczyli to,
co tamten osign. Odrzucili bowiem najistotniejsz zasad reformacji, jak
jest uznanie Sowa Boego za jedyn i ostateczn regu ycia i wiary. Nato-
miast w miejsce nieomylnej Biblii przyjli zmienny i niepewny wzorzec
wasne uczucia i wraenia. Odrzucajc Pismo wite, demaskatora bdu i
faszu, ludzie ci otworzyli drog szatanowi, ktry mg wedug swej woli kon-
trolowa ich umysy.
Jeden z owych prorokw twierdzi, e otrzyma pouczenie od anioa
Gabriela. Pewien student, ktry si do niego przyczy, porzuci studia i
owiadczy, e sam Bg obdarzy go mdroci, aby wykada Pismo wite.
Inni, ktrzy z natury byli skonni do fanatyzmu, take stali si zwolennikami
tego faszywego proroka. Poczynania tych entuzjastw wywoay niemae za-
mieszanie. Kazania Lutra wzbudziy w ludziach potrzeb reformy, a teraz
niektre szczere osoby zostay sprowadzone na manowce przez nauki nowych
prorokw.
Przywdcy ruchu udali si do Wittenbergii, starajc si zmusi Melanch-
tona i jego wsppracownikw do przyjcia ich pogldw. Mwili: Bg nas
zesa, bymy nauczali lud. Prowadzimy poufne rozmowy z Bogiem i znamy
przyszo. Tak wic jestemy apostoami i prorokami, przy czym powoujemy
si na doktora Lutra (tame, IX, 7).
Reformatorzy byli zakopotani i zaskoczeni. Nie spotkali si dotd z czym
takim i nie wiedzieli, co pocz. Melanchton powiedzia: Ci ludzie rzeczywi-
cie przejawiaj jakiego niezwykego ducha, lecz co to za duch? (...). Z jednej
strony nie powinnimy tumi Ducha Boego, ale nie moemy te pozwoli
szatanowi, aby nas zwodzi (tame, IX, 7).
Rezultaty nowej nauki nie day na siebie dugo czeka. Wielu ludzi sko-
niono do lekcewaenia, a nawet cakowitego odrzucenia Biblii. Na uniwersy-
tetach powstao zamieszanie. Studenci, pogardzajcy wszelkimi zakazami,
przerywali studia i opuszczali uczelnie. Ludzie, ktrzy sdzili, e s kompe-
tentni do oywienia i dalszego kierowania reformacj, doprowadzili j w rze-
czywistoci na skraj ruiny. W tej sytuacji wzrosa pewno papistw; z rado-
ci woali: Jeszcze tylko jedna waka, a wszystko bdzie nasze (tame, IX,
7).
Gdy Luter przebywajcy w Wartburgu usysza, co si dzieje, powiedzia
z gbokim zaniepokojeniem: Zawsze obawiaem si, e szatan zada nam ten
cios (tame, IX, 7). Reformator zrozumia prawdziwy charakter pseudoproro-
kw i spostrzeg niebezpieczestwo groce prawdzie. Nawet sprzeciw papiea
i cesarza nie wywoa w nim tak wielkiego zakopotania i niepokoju, jak
X. Rozwj reformacji w Niemczech
127 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
obecne trudnoci. Rzekomi przyjaciele reformacji okazali si jej najbardziej
zagorzaymi wrogami. Prawdy, ktre przynosiy Lutrowi tak wielk rado
i pociech, zostay wykorzystane do siania w Kociele niezgody i zamieszania.
W dziele odnowy Lutrem kierowa Duch Boy i reformator czsto prze-
chodzi samego siebie. Nie mia zamiaru przeprowadza tak gruntownych
przemian, nie pragn te stanowiska, na ktrym si znalaz. By jedynie
narzdziem w rce Nieskoczonego. Czsto jednak obawia si o rezultaty swej
dziaalnoci. Pewnego razu powiedzia: Gdybym wiedzia, e moja nauka
zaszkodzi a tego uczyni nie moe, bo jest to sama ewangelia choby
jednemu czowiekowi, wolabym dziesi razy umrze, ni jej nie odwoa
(tame, IX, 7).
Sama Wittenberga, centralny orodek reformacji, szybko zacza ulega
wpywom bezprawia i fanatyzmu. Ten stan nie by wynikiem nauk Lutra,
jednak w caych Niemczech wrogowie zrzucali win wanie na niego. Z roz-
goryczeniem Luter zapytywa: Czyby tak miao si zakoczy dzieo reforma-
cji? (tame, IX, 7). Kiedy ponownie znalaz si z Bogiem w modlitwie, pokj
napeni jego serce. Dzieo to jest nie moje powiedzia ale Twoje, Boe.
Nie pozwolisz, aby zostao ono zniszczone przez zabobon i fanatyzm. Lecz
myl, e w tym decydujcym czasie ma by daleko od pola walki, bya dla
Lutra nie do zniesienia. Zdecydowa si wic wrci do Wittenbergi.
Nie zwlekajc wyruszy w sw niebezpieczn podr. By banit; wrogom
wolno byo odebra mu ycie, a przyjacioom zakazano udziela mu pomocy
lub schronienia. Wadze cesarskie podjy przeciwko zwolennikom Lutra naj-
ostrzejsze rodki, lecz reformator wiedzia, e ewangelii grozi niebezpiecze-
stwo i w imi Boe poszed odwanie do walki w obronie prawdy.
W licie do elektora, komunikujc mu swj zamiar opuszczenia Wartbur-
ga, Luter napisa: Chc zawiadomi Wasz Wysoko, e udaj si do Witten-
bergi pod duo wiksz ochron, ni j moe zapewni elektor lub ksita.
Nie zamierzam prosi o poparcie ze strony Waszej Wysokoci, raczej sam
mgbym jej broni. Gdybym wiedzia, e mnie Wasza Wysoko chce i moe
chroni, nie udabym si do Wittenbergi. Tej sprawy nie wygra si mieczem.
Sam Bg musi uczyni wszystko bez pomocy lub wspudziau ludzi. Dlatego
ten, kto najmocniej wierzy, moe zapewni najlepsz ochron (tame, IX, 8).
W drugim licie, napisanym ju w drodze do Wittenbergi, Luter doda:
Jestem gotw narazi si na gniew Waszej Wysokoci i caego wiata, ale czy
wittenberczycy nie s moimi owocami? Czy Bg mi ich nie powierzy i czy nie
powinienem, jeli zajdzie potrzeba, pj za nich na mier? Poza tym obawiam
si, e moe wybuchn w Niemczech powstanie, za pomoc ktrego Bg
ukarze nasz nard (tame, IX, 7).
Ostronie i z pokor, ale zdecydowanie i stanowczo przystpi Luter do
pracy. Musimy sowem obali i zniszczy to, co zostao ustanowione prze-
128 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
moc. Nie bd uywa adnego przymusu wobec niewiernych czy zabobon-
nych (...). Nikogo nie naley zmusza do wiary, bowiem wolno jest jej istot
(tame, IX, 8).
Wkrtce rozniosa si po Wittenberdze wie, e Luter wrci i ma wygo-
si kazanie. Tumy ludzi przybyy ze wszystkich stron i zapeniy koci po
brzegi. Reformator wszed na ambon i z wielk mdroci oraz delikatnoci
zacz naucza i napomina. Mwic na temat poczyna pewnych osb, ktre
uyy siy w celu usunicia mszy, stwierdzi:
Msza jest rzecz niewaciw; Bg sprzeciwia si jej i powinna by znie-
siona. Osobicie pragnbym, aby na caym wiecie zastpiono j wieczerz
Pask. Jednak nie wolno od niej odciga nikogo si. Musimy t spraw
zoy w rce Boga. Jego Sowo musi dziaa, a nie my. Moe zapytacie, dla-
czego? Dlatego e nie mam wadzy nad ludzkimi sercami, jak garncarz nad
glin. Mamy prawo mwi, lecz nie mamy prawa dziaa. My gomy, reszta
za naley do Boga. Gdybym uy siy, co zyskabym? Narzekania, obud,
powierzchowno, naladownictwo, ludzkie zwyczaje (...). Nie byoby nato-
miast szczeroci serca, wiary i mioci. Gdzie tych trzech rzeczy brakuje, brak
jest wszystkiego; za nic w wiecie nie chciabym osign takich rezultatw
(...). Bg wicej zdziaa przez swoje Sowo ni wy, ja i cay wiat wsplnie. Bg
dziaa na serce czowieka; jeli posidzie serce, zdobyte wszystko...
Bd gosi, dyskutowa i pisa, ale nie bd nikogo zmusza, bowiem
wiara jest dobrowolnym aktem. Zauwacie, jak postpowaem dotychczas: sprze-
ciwiaem si papieowi, odpustom i papistom, ale bez przemocy i wywoywania
zamtu. Przedstawiem Sowo Boe, gosiem i pisaem, ale nie czyniem nic
wicej. A kiedy ja spaem (...) sowo, ktre gosiem, pokonao papiestwo tak,
e ani cesarz, ani ksita nie zadaliby mu takiej rany. A jednak ja nic nie
robiem, to Sowo Boe uczynio za mnie wszystko. Gdybym chcia uy siy,
prawdopodobnie cae Niemcy tonyby teraz we krwi. I co by to dao? Ruin
zarwno ciaa, jak i duszy. Dlatego zachowaem spokj i pozwoliem dziaa
samemu sowu (tame, IX, 8). Codziennie przez cay tydzie wygasza Luter
kazania do uwanie suchajcych go tumw. Sowo Boe przerwao czar fana-
tycznego podniecenia. Potga ewangelii sprowadzia otumaniony i podniecony
lud z powrotem na drog prawdy. Luter nie chcia walczy z fanatykami,
ktrych dzieo przynioso tak wielkie zo. Wiedzia, e s to ludzie chwiejni,
opanowani niekontrolowanymi namitnociami, ktrzy twierdzc, e s szcze-
glnie owieceni wiatem z nieba jednoczenie nie mogli znie najmniejszego
sprzeciwu, nie mwic ju o uprzejmych napomnieniach czy radach. Przypisu-
jc sobie najwyszy autorytet, zmuszali kadego do uznania ich pogldw bez
adnych dyskusji. Gdy jednak zadali spotkania z Lutrem, ten zgodzi si na
nie i tak skutecznie zdemaskowa ich uzurpacj, e oszuci natychmiast opu-
cili Wittenberg.
X. Rozwj reformacji w Niemczech
129 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Na pewien czas fanatyzm zosta zahamowany, ale kilka lat pniej powrci
z wikszym nateniem i straszniejszymi skutkami. O przywdcach tego ruchu
Luter pisa: Dla nich Pismo wite byo martw liter i wszyscy oni woali:
Duch! Duch! Ale ja z pewnoci nie pjd tam, dokd ich ten duch wiedzie.
Niech Bg w swoim miosierdziu zachowa mnie od Kocioa, w ktrym nie ma
nikogo oprcz witych. Pragn przebywa z pokornymi, chorymi i sabymi,
ktrzy znaj i odczuwaj swoje grzechy, a take stale woaj do Boga z gbo-
koci swych serc, by otrzyma od Niego pocieszenie i wzmocnienie (tame,
X,10).
Jednym z najbardziej aktywnych fanatykw by Tomasz Mnzer, czowiek o.
niepospolitych zdolnociach, ktry gdyby wykorzysta je waciwie, mgby uczy-
ni wiele dobrego*. Nie nauczy si on jednak najwaniejszych zasad prawdziwej
religii. Pragn zreformowa wiat, a zapomnia, jak to czyni wielu entuzjastw,
e reformacj powinien rozpocz od samego siebie (tame, IX, 8). Jego ambicj
byo osign stanowisko i wpywy; nie chcia by postaci drugoplanow, nawet
po Lutrze. Owiadczy, e reformatorzy, zastpujc autorytet papiea autorytetem
Pisma witego, ustanawiaj jedynie now odmian papiestwa. Twierdzi, e je-
dynie on otrzyma boskie zlecenie dla przeprowadzenia prawdziwej reformy. Kto
posiada tego ducha mwi Mnzer posiada prawdziw wiar, nawet gdyby
w swoim yciu nie widzia Pisma witego (tame, X, 10). Fanatyczni nauczy-
ciele pozwolili, by kieroway nimi uczucia; kad myl i kady impuls uwaali
za gos Boy. W konsekwencji doszli do skrajnoci. Niektrzy spalili nawet swe
Biblie, woajc: Litera zabija, lecz Duch oywia. Nauki Mnzera odwoujce
si do potrzeby przeycia czego niezwykego zaspokajay ludzk pych przez
wywyszenie ziemskich teorii i opinii ponad Sowo Boe. Jego doktryny byy
akcentowane przez tysice ludzi. Mnzer po niedugim czasie sprzeciwi si
wszelkiemu porzdkowi podczas naboestw i stwierdzi, e posuszestwo ksi-
tom jest prb suenia zarwno Bogu jak i diabu. Umysy ludzi, uwolnione
ju poprzednio od jarzma papieskiego, staway si take niecierpliwe z powodu
zakazw wieckich. Rewolucyjne nauki Mnzera, uzurpujce sobie bosk apro-
bat, zaprowadziy wielu do wyamania si spod wszelkiej kontroli oraz oddania
wadzy uprzedzeniom i namitnociom. Z tego powodu rozgorzay w Niemczech
bunty i walki; ziemia pocza opywa krwi.
Udrka, jak Luter przeywa tak dawno w Erfurcie, powrcia ze zdwo-
jon si teraz, gdy ujrza on skutki fanatyzmu, ktre dotkny reformacj.
Ksita papiescy owiadczyli, a wielu uwierzyo w to, e bunty s owocem
nauk Lutra. Chocia oskarenie to byo bezpodstawne, zmartwio jednak re-
formatora. Nie mg znie zniesawienia prawdy przez postawienie jej w jed-
nym szeregu z najbardziej skrajnym fanatyzmem. Z drugiej strony przywdcy
* Charakterystyka obejmuje jedynie religijne pogldy Tomasza Mnzera.
130 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
buntu znienawidzili Lutra, poniewa by on nie tylko przeciwny ich naukom
i pretensjom do posiadania natchnienia Boego, lecz take oskary ich jako
przeciwnikw wadzy wieckiej. W odwecie buntownicy okrelili Lutra jako
podego oszusta. Wydawao si, e reformator cign na siebie nieprzyja
zarwno ksit, jak i ludu.
Ucieszeni zwolennicy Rzymu sdzili, e bd wiadkami szybkiego upad-
ku reformacji. Winili Lutra nawet za bdy, z ktrymi on sam gorliwie walczy.
Fanatyczne ugrupowanie, twierdzc faszywie, e zostao niesprawiedliwie
potraktowane, zyskao sympati znacznej czci spoeczestwa i jak to
czsto bywa z tymi, ktrzy staj po stronie za zaczto ich uwaa za
mczennikw. W ten sposb chwalono i litowano si nad tymi, ktrzy udawali,
e s ofiarami nienawici i ucisku, a w rzeczywistoci z ca energi sprzeci-
wiali si reformacji. Byo to dzieo szatana, wywoane tym samym duchem
buntu, ktry po raz pierwszy powsta w niebie.
Szatan bezustannie stara si omami i zwie ludzi, by grzech nazywali
sprawiedliwoci, a sprawiedliwo grzechem. Jake wielkie sukcesy odnosi w
tej dziaalnoci! Jake czsto krytykuje si i gani sugi Boe za to, e bez obaw
broni prawdy. Natomiast ludzi, ktrzy s narzdziem szatana, obsypuje si
pochlebstwami i chwali, a nawet traktuje jak mczennikw, podczas gdy ci,
ktrzy powinni by szanowani i wspierani za okazywan wierno Bogu, s
osamotnieni, napotykajc na podejrzliwo i nieufno. Faszywa pobono i
nieprawdziwe uwicenie cigle jeszcze wykonuje swe zwodnicze dzieo. Pod
rnymi postaciami reprezentuje tego samego ducha, jak za czasw Lutra i
odwraca uwag ludzi od Pisma witego, skaniajc ich do kierowania si
raczej wasnymi uczuciami i wraeniami, ni do posuszestwa wobec prawa
Boego. Krytykowanie oraz habienie czystoci i prawdy jest jedn z najsku-
teczniejszych broni szatana.
Luter bez lku broni ewangelii przed napaciami ze wszystkich stron.
Sowo Boe w kadym starciu okazywao si potn broni. Sowem tym
walczy z uzurpowanym autorytetem papiea i z racjonalistyczn filozofi
uczonych. Sta twardy jak skaa przeciwko fanatyzmowi pragncemu sprzy-
mierzy si z reformacj. Kade z tych wrogich ugrupowa na wasny sposb
odrzucao Pismo wite, podnoszc ludzk mdro do rangi rda wiedzy i
prawdy religijnej. Racjonalizm stawia na najwyszym podium ludzki rozum,
czynic go kryterium dla religii. Katolicyzm, uwaajcy e jego najwyszy
kapan zajmuje swoje stanowisko gowy Kocioa na zasadzie sukcesji apostol-
skiej, ktra jest niezmienna, stwarza szerokie moliwoci powstawania wszel-
kiego rodzaju bdw i zepsucia, ukrywanych pod paszczykiem witoci i
apostolskiego powoania. Natchnienie, ktre tak bardzo wywyszy Mnzer i
jego zwolennicy, nie byo niczym innym, jak tylko tworem wyobrani, a jego
wpyw by wywrotowy zarwno w stosunku do wadzy ludzkiej, jak i boskiej.
X. Rozwj reformacji w Niemczech
131 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Prawdziwe chrzecijastwo przyjmuje natomiast Sowo Boe jako skarbiec
natchnionej prawdy i sprawdzian wszelkiego natchnienia.
Po powrocie z Wartburga Luter dokoczy przekadu Nowego Testamentu
i wkrtce nard niemiecki otrzyma ewangeli w swym ojczystym jzyku.
Przekad zosta przyjty z wielk radoci przez wszystkich miujcych praw-
d, natomiast ci, ktrzy uznawali tradycje Kocioa i przykazania ludzkie, z
pogard go odrzucili.
Ksia zaniepokoili si na myl, e prosty lud bdzie mg teraz dysku-
towa z nimi na temat biblijnych nauk i ich niewiedza wyjdzie na jaw. Bro
ich przyziemnego rozumowania bya bezsilna wobec miecza Ducha witego.
Rzym na wszelkie sposoby wykorzystywa sw wadz, aby nie dopuci do
szerzenia si Pisma witego, ale ani doktryny, ani kltwy, ani nawet tortury
nie przyniosy spodziewanego rezultatu. Im bardziej potpiano Bibli i zakazy-
wano jej czytania, tym bardziej nard pragn pozna jej nauki. Wszyscy
umiejcy czyta sami studiowali Sowo Boe. Nosili je wszdzie, czytali i uczyli
si go na pami. Gdy Luter zobaczy, z jak yczliwoci przyjto Nowy
Testament, przystpi niezwocznie do przekadu Starego Testamentu, publiku-
jc natychmiast gotowe fragmenty.
Pisma Lutra spotykay si z yczliwoci zarwno w miastach, jak i na
wsi: To co Luter i jego przyjaciele pisali, inni rozpowszechniali w kraju.
Zakonnicy, ktrzy przekonali si o nieprawoci lubw zakonnych i pragnli
zmieni dugie ycie bezuytecznego lenistwa na ycie pene aktywnoci, a
niestety nie posiadali dostatecznych wiadomoci, by gosi Sowo Boe, prze-
mierzali kraj, sprzedajc dziea Lutra i jego przyjaci. Wkrtce cae Niemcy
zaroiy si od tych miaych kolporterw (tame, IX, 11). Z zainteresowaniem
badali te pisma ludzie ze wszystkich warstw spoecznych biedni i bogaci, uczeni
i niewyksztaceni. Wieczorami wiejscy nauczyciele czytywali je maym grupom
zebranym dokoa poncego kominka. W rezultacie kadego takiego wysiku,
zawsze kilku ludzi przekonywao si o prawdzie. Przyjmowali oni Sowo Boe z
radoci, a potem sami gosili radosn nowin innym.
Sprawdzay si natchnione sowa: Wykad sw twoich owieca, daje
rozum prostaczkom (Ps. 119,130). Badanie Pisma witego dokonywao po-
wanych zmian w umysach i sercach ludzi. Papiestwo naoyo na swych
poddanych elazne jarzmo; trzymajc narody w ponieniu i niewiedzy. Skru-
pulatnie pilnowano przestrzegania zabobonnych obrzdw, lecz w tej caej su-
bie dla Boga serce i rozum nie byy wcale zaangaowane. Kazania Lutra, ktre
ukazay jasne prawdy Sowa Boego i samo Sowo, oddane w rce prostych
ludzi, obudziy drzemice w nich siy, nie tylko oczyszczajc i uszlachetniajc
ich ycie duchowe, lecz take dodajc umysowi polotu i siy.
Mona byo spotka wielu ludzi rnego stanu, jak z Bibli w rku
bronili nauk reformacji. Papici, ktrzy studiowanie Pisma witego pozosta-
132 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wiali ksiom i zakonnikom, zadali teraz, by ci wystpowali przeciwko nowej
nauce i obalili jej twierdzenia. Ale zarwno ksia, jak i mnisi, nie znajcy
Pisma witego ani mocy Boej, byli cakowicie pokonywani przez tych, kt-
rych oskarali o nieuctwo i herezj. Na nieszczcie pisa pewien katolik
Luter przekona swych naladowcw, by nie dawali wiary nikomu
i niczemu oprcz Pisma witego (DAubign, IX, 11). Tumy zbieray si,
aby sucha wspaniaych prawd goszonych przez ludzi nie posiadajcych
wyksztacenia, ktrzy czsto skutecznie dyskutowali na ten temat z uczonymi
i elokwentnymi teologami. Niewiedza tych wielkich ludzi ujawniaa si za
kadym razem, gdy ich argumenty napotykay na proste nauki Sowa Boego.
Okazao si, e wieniacy, onierze, kobiety, a nawet dzieci byli lepiej obeznani
z naukami Biblii, ni duchowni i uczeni doktorzy.
Rnica midzy reformatorami a obrocami papiestwa bya widoczna nie
tylko w krgu uczonych, ale i wrd prostego ludu. Przeciwko obrocom
hierarchii, ktrzy zaniedbali studiowanie jzykw i literatury (...) wystpia
modzie posiadajca szlachetne umysy, powicona nauce, badajca Pismo
wite i zapoznajca si z arcydzieami staroytnego wiata. Posiadajc aktyw-
ny umys i nieustraszone serce modzi ludzie szybko przyswoili sobie taki
zasb wiadomoci, e przez dugi czas nikt jej w tym wzgldzie nie mg
przecign. Gdy modzi obrocy reformacji spotykali si w dyskusjach z rzym-
skimi doktorami, atakowali ich tak pewnie i z tak atwoci, e ci stracili
pewno siebie, zyskujc tylko przy tym powszechn pogard (tame, IX, 11).
Gdy duchowiestwo rzymskie spostrzego, e grono jego suchaczy male-
je, wezwao na pomoc wadz wieck, prbujc tym sposobem odzyska wy-
znawcw. Ale nard znalaz w nowej nauce to, co zaspakajao potrzeby ich serc
i umysw i odwrci si od tych, ktrzy karmili go bezwartociowym pokar-
mem zabobonnych obrzdw i ludzkich tradycji.
Gdy rozpoczy si przeladowania gosicieli prawdy, pamitali oni o so-
wach Chrystusa: A gdy was przeladowa bd w jednym miecie, uciekajcie
do drugiego (Mat. 10,23). wiato ewangelii docierao wszdzie. Uciekinierzy
zawsze znajdowali jakie przyjanie otworzone drzwi i w miejscu swego pobytu
gosili Chrystusa, czasami w kociele, a jeli zabroniono im tam, to w domach
lub pod goym niebem. Kade miejsce, gdzie suchano ich, stawao si wity-
ni, a prawda goszona z moc i pewnoci, szerzya si z si, ktrej nie
mona byo powstrzyma.
Na prno wzywano wadz kocieln i pastwow, by pooy kres he-
rezji. Na prno stosowano wizienia, tortury, ogie i miecz. Chocia tysice
wierzcych powiadczyo sw wiar krwi, dzieo postpowao wci naprzd.
Przeladowanie nie hamowao, lecz przyczyniao si do szerzenia prawdy, a
fanatyzm, ktry szatan stara si zmiesza z ni, tym bardziej uwydatnia
rnic midzy dzieem Boym a dzieem szatana.
X. Rozwj reformacji w Niemczech
133 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia XI
Protest ksit
ajszlachetniejszym poparciem reformacji by protest ksit niemieckich,
zoony w sejmie w Spirze w 1529 roku. Odwaga, wiara, pewno
i zdecydowanie tych oddanych Bogu ludzi zapewniy przyszym pokoleniom
wolno wiary i sumienia. Na skutek tego protestu zwolennicy reformacji
zostali nazwani protestantami, a jego zasady stanowi najistotniejsz tre
protestantyzmu (DAubign, XIII, 6).
Dla reformacji nastay cikie i grone dni. Jednak pomimo edyktu wy-
danego w Wormacji, skazujcego Lutra na banicj i zabraniajcego goszenia
jego nauk, a take wierzenia im, w Niemczech przewaya tolerancja religijna.
Opatrzno Boa powstrzymywaa wrogw prawdy. Karol V by wprawdzie
zdecydowany zniszczy reformacj, lecz ilekro podnosi swe rami, by zada
jej cios, zmuszony by do cofnicia si. Kilkakrotnie wydawao si, e zagada
wszystkich przeciwnikw Rzymu jest nieunikniona, ale w decydujcych mo-
mentach albo armia turecka znalaza si na wschodniej granicy, albo krl
Francji, albo nawet sam papie, bdc zazdrosny o rosnc potg cesarza,
wystpi przeciwko niemu zbrojnie. W ten sposb korzystajc z zatargw midzy
pastwami, reformacja miaa mono wzmocnienia i rozszerzenia si.
W kocu jednak papiescy wadcy zaniechali swych wewntrznych sporw,
by wsplnie walczy z reformacj. W roku 1526 sejm w Spirze zapewni ka-
demu pastwu niemieckiemu wolno w sprawach religii a do czasu zwoania
soboru powszechnego. Jednak nie miny jeszcze niebezpieczestwa zwizane
z t uchwa, gdy cesarz w roku 1529 ponownie zwoa sejm w Spirze celem
wytpienia herezji. Przy pomocy rodkw pokojowych, o ile to byoby moliwe,
chciano skoni ksit do zajcia negatywnego stanowiska wobec reformacji.
Gdyby to nie pomogo, Karol by przygotowany na uycie siy.
Papici cieszyli si. Licznie przybyli do Spiry, okazujc jawn wrogo
wobec reformatorw i ich zwolennikw. Melanchton tak opisuje t sytuacj:
Jestemy obrzydzeniem i miechem dla wiata, ale Chrystus spojrzy askawie
na swj biedny lud i zachowa go (tame, XIII, 5). Ewangelickim ksitom,
N
134 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
obecnym na sejmie, zakazano goszenia ewangelii nawet we wasnych miesz-
kaniach. Ale ludno Spiry akna Sowa Boego i pomimo zakazu tysice szy
na naboestwa, ktre odbyway si w kaplicy saskiego elektora.
To przypieszyo decyzj Karola. Cesarski posaniec owiadczy sejmowi,
e poniewa postanowienie gwarantujce wolno sumienia stao si powodem
rozruchw, cesarz da, aby je anulowa. Ten samowolny akt wywoa wrd
ewangelickich chrzecijan oburzenie i trwog. Jeden z nich powiedzia: Chry-
stus ponownie znalaz si w rkach Kajfasza i Piata. Papici stawali si
coraz gwatowniejsi. Jeden z nich, opanowany lep gorliwoci, owiadczy:
Turcy s lepsi od luteranw, poniewa zachowuj posty, a luteranie je lekce-
wa. Jeli musimy wybra pomidzy Pismem witym, powinnimy odrzuci
to pierwsze. Melanchton powiedzia: Kadego dnia w czasie oglnego zgro-
madzenia Faber rzuca coraz to nowy kamie przeciwko nam, ewangelikom
(tame, XIII, 5).
Tolerancja religijna bya zagwarantowana prawem i pastwa ewangelic-
kie postanowiy przeciwstawi si wszelkim prbom jej pogwacenia. Luter,
ktry cigle jeszcze znajdowa si na wygnaniu po edykcie wormackim, nie
mia prawa by obecnym w Spirze; jego miejsce zajli wsppracownicy i ewan-
geliccy ksita, powoani przez Boga, by w tej niebezpiecznej sytuacji broni
Jego sprawy. Szlachetnego Fryderyka Saskiego, dawniejszego protektora Lu-
tra, zabraa mier, ale jego brat i nastpca, ksi Jan, przyj reformacj
bardzo yczliwie i cho by mionikiem pokoju, w sprawach wiary wykaza
dzielno i energi.
Koci da, aby te pastwa, ktre uznay reformacj, podday si bez
zastrzee wadzy rzymskiej. Reformatorzy ze swej strony domagali si zapew-
nionej im poprzednio wolnoci religijnej. Nie mogli pogodzi si z tym, by
Rzym ponownie wzi pod swoje jarzmo pastwa, ktre z tak wielk radoci
przyjy Sowo Boe.
Wreszcie zaproponowano ugod; tam gdzie reformacja nie dotara, edykt
z Wormacji powinien by jak najsurowiej przestrzegany, tam za, gdzie odst-
piono od niego tak dalece, e ponowne wprowadzenie edyktu nie obeszoby si
bez buntw, ludzie nie powinni przynajmniej dokonywa nowych reform, pod-
nosi kwestii spornych, zakazywa odprawiania mszy oraz pozwala katoli-
kom na przyjcie luteranizmu (tame, XIII, 5). Propozycja zostaa przyjta
przez sejm ku wielkiemu zadowoleniu przedstawicieli Kocioa rzymskiego.
Gdyby postanowienia te uzyskay moc prawn, reformacja nie mogaby
si szerzy tam (...) gdzie jeszcze nie bya znana, ani zakorzeni tam, gdzie ju
istniaa (tame, XIII, 5). Wolno sowa zostaaby tym samym przekrelona,
a nawracanie zakazane. Zwolennicy reformacji musieliby natychmiast pod-
porzdkowa si uchwalonym ograniczeniom i zakazom, a nadzieja wiata
zgasaby. Nawrt rzymskiej wadzy przywrciby si rzeczy dawne naduycia
XI. Protest ksit
135 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
i powstaaby sytuacja, w ktrej atwo byoby przez fanatyzm i sianie niezgody
dokoczy zniszczenia dziea ju i tak wstrzsanego wieloma burzami (tame,
XIII, 5).
Gdy stronnictwo ewangelickie zebrao si na narad, jego czonkowie
spogldali na siebie przeraeni. Jedni pytali drugich: Co robi? W gr wcho-
dziy kwestie wane dla caego wiata. Czy przywdcy reformacji powinni
ustpi i przyj edykt? Jak atwo byo w tym krytycznym momencie zaj
niewaciwe stanowisko! Jak wiele pozornie susznych powodw mogliby zna-
le, by wytumaczy swoje poddanie si edyktowi! Luterascy ksita mieli
zapewnion wolno wyznania. Ten sam przywilej dotyczy take tych z ich
poddanych, ktrzy przyjli nauk reformacji przed ukazaniem si zakazu. Czy
to nie powinno ich zadowala? Jak wiele niebezpieczestw uniknliby ulegajc!
Na jakie ryzyko i nieznane konflikty narazi ich stawianie oporu! Kto wie,
jakie moliwoci stworzy przyszo? Przyjmijmy pokj, wemy ga oliwn,
ktr podaje nam Rzym i niech si zablini rany Niemiec. Takimi argumen-
tami reformatorzy mogliby usprawiedliwi przyjcie stanowiska, ktre w krt-
kim czasie nieuchronnie doprowadzioby do zniweczenia tego, co z trudem
osignli.
Na szczcie dostrzegli gwny motyw poczyna papistw i postpili z
wiar. C to by za motyw? Byo to prawo Rzymu do zniewalania sumienia
i zakazywania swobodnego poszukiwania prawdy. Czy jednak ksitom i ich
protestanckim poddanym nie zapewniono wolnoci religijnej? Tak, ale przewi-
dziano j w postanowieniu jako ask, a nie jako prawo. Natomiast we wszyst-
kim, co nie byo objte tym postanowieniem, miaa obowizywa zasada wa-
dzy; sumienia nie brano przy tym pod uwag. Rzym by nieomylnym sdzi i
naleao go sucha. Przyjcie proponowanego ukadu byoby waciwie uzna-
niem, e wolno religijna obowizuje jedynie w protestanckiej Saksonii, za
w pozostaej czci chrzecijaskiego wiata, badanie i wyznawanie zreformo-
wanej wiary jest uznawane za przestpstwo, karane wizieniem i stosem. Czy
mieli zgodzi si na ograniczenie wolnoci religijnej do tak maego obszaru, by
przeciwnicy mogli gosi, e reformacja zdobya ju ostatniego swego wyznaw-
c i oczycia ju ostatni hektar ziemi, e tam, gdzie Rzym dziery swoje bero,
jego panowanie ma umocni si na zawsze? Czy reformatorzy mogliby powie-
dzie, e nie s winni krwi tych setek tysicy ludzi, ktrzy zgodnie z posta-
nowieniami owego ukadu musieliby w krajach podporzdkowanych papiestwu
utraci ycie? Byoby to zdrad w trudnej godzinie sprawy ewangelii i swobd
chrzecijaskich (Wylie, IX,15). Nie, prdzej powic wszystko: swe pa-
stwa, korony, a nawet ycie (DAubign, XIII, 5).
Odrzumy t uchwa powiedzieli ksita. W sprawach sumienia
nie decyduje wikszo. Ich posowie owiadczyli wic: Dekret z roku 1526
przynis cesarstwu pokj; zniesienie tego dekretu wywoaoby w caych Niem-
136 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
czech kopoty i rozamy. Sejm nie ma wikszych uprawnie poza zapewnieniem
wolnoci religijnej do czasu zwoania soboru (tame, XII,5). Obowizkiem
pastwa jest strzec wolnoci sumienia i tu koczy si granica jego ingerencji
w sprawy religii. Kada wiecka wadza, ktra stara si regulowa lub narzu-
ca praktyki religijne, niszczy t zasad, o ktr tak szlachetnie walczyli
ewangeliccy chrzecijanie.
Papici postanowili znie to, co nazwali zuchwaym uporem. Zaczli
od prb wywoania rozdwiku wrd zwolennikw reformacji i zastraszenia
tych, ktrzy si za ni jawnie nie opowiedzieli. Przedstawiciele wolnych miast
zostali wezwani przed sejm, by otwarcie stwierdzi, czy przyjmuj warunki
ukadu. Poprosili oni o zwok, ale na prno. Gdy wezwanych wystawiono na
prb, prawie poowa stana po stronie reformacji. Ci, ktrzy w ten sposb
odmwili wyrzeczenia si wolnoci sumienia i prawa do osobistej oceny, wie-
dzieli, e takie stanowisko byo rwnoznaczne z krytyk, potpieniem i prze-
ladowaniem. Jeden z posw powiedzia: Musimy albo zaprze si Sowa
Boego, albo zgin na stosie (tame, XIII, 5).
Krl Ferdynand, reprezentujcy na sejmie cesarza, zdawa sobie spraw,
e dekret wywoa rozam, jeeli nie zdoa zmusi ksit, eby go uznali i
poparli. Prbowa zatem przekona ich, wiedzc doskonale, e przemoc i gwat
jedynie utwierdz tych ludzi w uporze. Krl prosi ksit o przyjcie dekretu,
zapewniajc, e cesarz bdzie im za to niezmiernie wdziczny. Ale ci wierni
ludzie uznawali tylko autorytet stojcy ponad ziemskimi wadcami i odpowie-
dzieli spokojnie: Bdziemy posuszni cesarzowi we wszystkim, co przyczynio
si do zachowania pokoju i chway Boej (tame XIII, 5).
W obecnoci sejmu krl w kocu owiadczy elektorowi i jego przyjacio-
om, e rezolucja zostanie wydana jako dekret cesarski i e pozostaje im
jedynie podporzdkowa si wikszoci. Powiedziawszy to, szybko opuci
zgromadzenie nie dajc reformatorom adnej moliwoci narady lub udzielenia
odpowiedzi. Na prno wysali posw do krla z prob, aby wrci. Na
wszystkie protesty odpowiada: Wszystko zostao postanowione; pozostaje
wam tylko podporzdkowa si (tame, XIII, 5).
Zwolennicy cesarza byli przekonani, e ewangeliccy ksita pozostan
wierni Pismu witemu, jako autorytetowi wyszemu ni ludzkie nauki i
wymagania; byli przewiadczeni, e gdyby przyjto t zasad, papiestwo musia-
oby w kocu zosta obalone. Ale jak wielu innych, ktrzy yli po nich
spogldajc jedynie na to, co jest przed oczami, udzili si, e reformatorzy
s sabi, a sia ley po stronie cesarza i papiea. Gdyby ksita polegali
jedynie na wasnej mocy, rzeczywicie byliby bezradni, jak to przypuszczali
papici. Ale cho byo ich mao w tym sporze z Rzymem, mieli za sob sw si.
Od wyroku sejmu apelowali do Sowa Boego, od cesarza Karola
do Jezusa Chrystusa, Krla krlw i Pana panw (tame, XIII, 6).
XI. Protest ksit
137 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Poniewa Ferdynand nie chcia uszanowa przekona ksit, postanowi-
li oni, nie baczc na nieobecno krla, zoy przed sejmem protest. Sformu-
owali uroczyst deklaracj i przedoyli j sejmowi:
Protestujemy niniejszym przed Bogiem, naszym Stwrc, Protektorem,
Wybawicielem i Odkupicielem, ktry bdzie nas kiedy sdzi, i wyznajemy
przed wszystkimi ludmi i istotami, e ani my, ani nasz nard nie uznajemy
przedstawionego dekretu w punktach, ktre s sprzeczne z prawem Boym,
naszym sumieniem i zbawieniem, a take nie przyjmujemy adnych zobowi-
za. (...)
Jake moemy przyj ten dekret i tym samym owiadczy, e gdy Wszech-
mogcy Bg powouje czowieka do poznania Go, ten nie ma prawa przyj
tego poznania? (...). Prawdziw doktryn jest jedynie ta, ktra pozostaje w
zgodnoci ze Sowem Boym (...). Bg zabrania uczy czegokolwiek innego.
Kady tekst Pisma witego powinien by wyjaniony innym, bardziej wyra-
nym (...). Ta wita ksiga jest zrozumiaa we wszystkim, czego potrzebuje
chrzecijanin, i ma za zadanie rozprasza ciemnoci. Z pomoc aski Boej
jestemy zdecydowani podtrzymywa szczere goszenie wycznie Sowa Boego
w takiej postaci, w jakiej jest ono zapisane w biblijnych ksigach Starego i
Nowego Testamentu, nie dodajc niczego, co byoby z nim sprzeczne. Sowo
Boe jest jedyn prawd i pewn regu wszelkich nauk oraz ycia. Nie moe
si myli, ani kama. Kto na tym gruncie buduje, odeprze wszelkie ataki mocy
pieka, a ludzka prno i gupota, ktra przeciwstawia si Bogu, nie ostoi
si przed Jego obliczem.
Dlatego odrzucamy jarzmo, ktre nam naoono. Jednoczenie mamy
nadziej, e Wasza Cesarska Mo postpi wobec nas jak chrzecijaski wad-
ca, miujcy nade wszystko Boga; my za obiecujemy Waszej Cesarskiej Moci
i wam, askawi panowie, mio i posuszestwo, ktre s naszym susznym
i prawnym obowizkiem (tame, XIII, 6).
Deklaracja wywara na sejmie gbokie wraenie. Wikszo przyja
odwag protestantw ze zdumieniem i przeraeniem. W ich domysach przy-
szo bya niepewna i burzliwa. Rozamy, walki i rozlew krwi wydaway si
nieuniknione. Protestanci natomiast, przekonani o susznoci swego wystpie-
nia i ufni w wszechpotne rami Boe, byli odwani i zdecydowani.
Zawarte w tym synnym protecie zasady (...) s istot protestantyzmu.
Wystpuj one przeciwko dwom naduyciom w sprawach wiary: ingerencji
wadz wieckich oraz samowolnej wadzy Kocioa. Na miejsce wadz wiec-
kich protestantyzm stawia gos sumienia, a na miejsce widzialnego Kocioa
autorytet Sowa Boego. W pierwszym przypadku odrzuca on wieck wa-
dz w rzeczach boskich, powtarzajc za prorokami i apostoami: Boga trzeba
wicej sucha ni ludzi (Dz. 5,29). Nie uwaczajc koronie Karola V, wynosi
on koron Jezusa Chrystusa. Posuwa si jednak jeszcze dalej, bowiem ustana-
138 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wia zasad, e wszystkie nauki ludzkie maj podporzdkowa si wypowie-
dziom Sowa Boego (tame, XIII, 6). Protestujcy upominali si ponadto o
prawo do swobodnego goszenia swych przekona. Pragnli nie tylko wierzy
i postpowa zgodnie ze Sowem Boym, lecz take gosi jego nauki. Odma-
wiali przy tym duchowiestwu i wadzy wieckiej prawa ingerencji. Protest w
Spirze by zatem uroczystym wiadectwem przeciwko nietolerancji religijnej i
potwierdzeniem prawa wszystkich ludzi do suenia Bogu zgodnie z wasnym
sumieniem.
Deklaracj przedoono. Zostaa zapisana w pamici tysicy ludzi, zano-
towano j rwnie w ksigach niebios, skd adne ludzkie siy jej nie wyma.
Cae ewangelickie Niemcy przyjy ten protest jako wyraz swej wiary. W za-
oeniach deklaracji dopatrywano si zapowiedzi nowych, lepszych czasw.
Jeden z ksit powiedzia do protestantw w Spirze: Niech Wszechmogcy
Bg, ktry udzieli wam aski do tak nieustraszonego, swobodnego i stanow-
czego wyznania, zachowa was w tej chrzecijaskiej staoci a do dnia sdu
(tame, XIII, 6).
Gdyby reformacja po takim zwycistwie zgodzia si na ugod, by zyska
przychylno wiata, byoby to niewiernoci wobec Boga i jej samej, a take
sprowadzioby na ni ruin. Dowiadczenie reformatorw zawiera nauk dla
wszystkich nastpnych pokole. Sposb walki, jak szatan prowadzi z Bogiem
i Jego dzieem, nie zmieni si. Dzisiaj, podobnie jak w XVI wieku, jest on tak
samo przeciwny stosowaniu Pisma witego jako drogowskazu ycia. W na-
szych czasach widoczne jest odejcie od nauk i przykaza Pisma witego,
istnieje wic potrzeba powrotu do najwaniejszej protestanckiej zasady, jak
jest uznanie tylko Biblii za jedyn regu wiary i ycia. Szatan wci jeszcze
dziaa, posugujc si wszystkimi dostpnymi mu rodkami, aby zniszczy
wolno religijn. Antychrzecijaska moc, ktrej protestanci oparli si w
Spirze, obecnie stara si ze zdwojon energi odzyska utracon wadz. Nie-
zachwiana wierno Sowu Boemu, wykazana w krytycznych chwilach dla
reformacji, take i dzi jest jedyn nadziej zmiany na lepsze.
Protestantom grozio niebezpieczestwo, ale widoczne byy take znamio-
na roztoczonej nad nimi opieki Boej. W tym wanie czasie Melanchton
prowadzi swego przyjaciela, Szymona Grynausa, ulicami Spiry. Doszedszy do
Renu, nalega, aby przeprawi si on na drug stron. Zdumionemu tak
gwatownoci Szymonowi, Melanchton odpowiedzia, e wczeniej podszed do
niego nieznany mu starzec o powanym wygldzie i uprzedzi, i Ferdynand
wysa swoich ludzi, by schwytali Grynausa.
W tym bowiem dniu Grynaus, oburzony kazaniem Fabera, czoowego
papieskiego uczonego, zaprotestowa przeciwko bronieniu przez niego pew-
nych straszliwych bdw. Faber nie da pozna po sobie gniewu, ale zaraz
po skoczeniu kazania uda si do krla i wyprosi od niego nakaz aresztowa-
XI. Protest ksit
139 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
nia natrtnego heidelberskiego profesora. Melanchton nie wtpi, e to Bg
uratowa jego przyjaciela, zsyajc anioa, ktry go zawczasu ostrzeg.
Z zapartym tchem czeka nad brzegiem Renu, a rzeka odgrodzia Gry-
nausa od jego przeladowcw. Gdy ujrza przyjaciela na przeciwlegej stronie,
zawoa: Nareszcie umkn tym, ktrzy aknli krwi niewinnego! Wrciwszy
do domu Melanchton dowiedzia si, e onierze szukajc Grynausa przetrz-
snli cae mieszkanie (tame, XIII, 6).
Reformacja miaa uzyska przed monymi tego wiata jeszcze wiksze
znaczenie. Ksitom ewangelickim odmwiono posuchu u krla Ferdynanda,
ale uzyskali oni mono przedstawienia swojej sprawy w obecnoci cesarza i
wszystkich dostojnikw pastwa oraz Kocioa. Aby zlikwidowa nkajce
cesarstwo rozamy, Karol V w rok po zoonym protecie w Spirze zwoa w
Augsburgu nastpny sejm i poda do wiadomoci, e ma zamiar sam obj
przewodnictwo podczas obrad. Wezwano tam przywdcw reformacji.
Reformacji grozio ponowne niebezpieczestwo, lecz jej obrocy zoyli
sw spraw w rce Boga i lubowali trwa wiernie przy ewangelii. Doradcy
nalegali, aby elektor saski nie pokazywa si na sejmie, twierdzc, e cesarz
pragnie widzie ksit jedynie po to, aby wcign ich w zasadzk. Czy nie
jest ryzykiem uda si tam i da si zamkn w murach miasta z tak potnym
wrogiem? Jednak inni szlachetnie owiadczyli: Niech ksita pjd tylko z
odwag, a sprawa Boa bdzie uratowana. Luter powiedzia: Bg jest wierny.
On nas nie opuci (tame, XIV, 2). Elektor wraz z orszakiem uda si wic
w drog do Augsburga. Wszystkim znane byy niebezpieczestwa, jakie mu
groziy, i wielu pojechao z cikim sercem oraz zmartwionym obliczem. Luter,
ktry towarzyszy im a do Koburga, oywia ich wiar piewajc uoony
przez siebie w drodze hymn: Warownym grodem jest nasz Bg. piewem
udao mu si sposzy niejedno dokuczliwe przeczucie, a niejedno cikie serce
odczuo ulg na dwik pieni budzcej otuch.
Ksita ewangeliccy postanowili przedstawi sejmowi swoje pogldy na
pimie, ktre zawieraoby take teksty z Biblii na poparcie ich da. Zadanie
to powierzono Lutrowi, Melanchtonowi i ich wsppracownikom. Protestanci
przyjli sporzdzone wyznanie wiary i zebrali si, aby zoy pod tym wanym
dokumentem swoje podpisy. Bya to uroczysta chwila, a zarazem czas prby.
Reformatorzy obawiali si, by nie potraktowano ich sprawy jako kwestii po-
litycznej. Byli przekonani, e reformacja nie powinna wywiera adnego inne-
go wpywu oprcz tego, ktry wypywa ze Sowa Boego. Gdy ksita pode-
szli, by podpisa swe wyznanie wiary, Melanchton owiadczy: Przedoenie
tych propozycji jest zadaniem teologw i duchownych; autorytet monych
zachowajmy dla innych spraw. Niech Bg broni odpowiedzia Jan z
Saksonii ebycie mnie z tego wyczyli. Postanowiem czyni to, co jest
sprawiedliwe, nie martwic si o koron. Chc wyzna Pana. Krzy Jezusa
140 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Chrystusa jest dla mnie wicej wart ni mj elektorski kapelusz i paszcz.
Powiedziawszy to, zoy swj podpis pod dokumentem. Inny z ksit, biorc
piro do rki powiedzia: Jeli honor Pana Jezusa Chrystusa wymaga tego,
jestem gotw (...) odda ycie i dobra. Prdzej zrzekn si mych poddanych
i majtku, prdzej opuszcz kraj z kijem pielgrzyma w rce, ni przyjm inn
nauk prcz tej, ktr zawiera niniejsze wyznanie (tame, XIV, 6). Taka bya
wiara i odwaga tych nieustraszonych ludzi Boych.
Nadszed oznaczony czas i trzeba byo stan przed cesarzem Karol V
zasiad na tronie, otoczony przez elektorw oraz ksit, i odda gos protestanc-
kim reformatorom. Odczytano ich wyznanie wiary. Na tym uroczystym zebraniu
jasno przedstawiono prawdy ewangelii i obnaono bdy Kocioa papieskiego.
Susznie okrelono ten dzie jako najwikszy w dziele reformacji i jeden z
najwspanialszych w dziejach chrzecijastwa i ludzkoci (tame, XIV, 7).
Niewiele lat mino od czasu, kiedy mnich z Wittenbergi sta samotny
przed sejmem w Wormacji. Teraz jego miejsce zajli najszlachetniejsi i najpo-
tniejsi ksita cesarstwa. Lutrowi nie pozwolono przyby do Augsburga,
ale by tam swoimi modlitwami i sowami. Jestem niezmiernie szczliwy
pisa e doyem godziny, w ktrej Chrystus zosta wywyszony przez tak
znamienitych wyznawcw na tak wspaniaym zgromadzeniu (tame, XIV, 7).
Wypenio si to, co przepowiadao Pismo wite: Bd mwi o wiadectwach
twoich przed krlami (Ps. 119,46).
W podobny sposb aposto Pawe, wiziony w Rzymie za goszenie ewan-
gelii, przynis j ksitom i dostojnikom cesarskiego miasta. To, co cesarz
zabroni gosi z ambony, zostao obwieszczone w paacu; to, co wielu uznawa-
o za niegodne suchania nawet przez sub, ze zdumieniem zostao wysucha-
ne przez wadcw cesarstwa. Suchaczami byli krlowie i dostojnicy, kazno-
dziejami koronowani ksita, a kazaniem krlewska prawda Boa.
Jeden z pisarzy stwierdzi, e od czasw apostolskich nie byo tak wielkiego
i potnego dziea i tak wspaniaego wyznania wiary (tame, XIV, 7).
Pewien biskup owiadczy: Wszystko to, co luteranie tutaj powiedzieli,
jest prawd; nie moemy temu zaprzeczy. Czy moecie zbi jakimi susz-
nymi argumentami uczynione przez elektora i jego przyjaci wyznanie?
zapyta doktora Ecka, na co ten odpowiedzia: Pismami prorokw i apostow
nie, ale pismami ojcw Kocioa i soborw tak. Zatem luteranie tkwi
w Pimie witym rzek pytajcy my za poza nim (tame, XIV, 8).
Zreformowana wiara pozyskaa kilku dalszych ksit niemieckich. Sam
cesarz owiadczy, e artykuy wiary protestantw s prawd. Wyznanie zosta-
o przeoone na wiele jzykw i obiego ca Europ. W nastpnych pokole-
niach miliony ludzi przyjy je jako wyznanie swojej wiary.
Wierni sudzy Boy nie dziaali sami. Kiedy walczyli z nadziemskimi
wadzami, ze zwierzchnociami, z wadcami tego wiata ciemnoci, ze zymi
XI. Protest ksit
141 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
duchami w okrgach niebieskich (Efez. 6,12), ktre zjednoczyy si przeciwko
nim, Pan nie opuszcza swego ludu. Gdyby otworzono im oczy, zobaczyliby
takie same dowody obecnoci i pomocy Boej, jakiej udziela Pan prorokom w
dawnych czasach. Gdy suga Elizeusza wskazywa na otaczajc ich wrog
armi, ktra odcia im wszelk drog ucieczki, prorok modli si sowami:
Panie, otwrz oczy jego, aby przejrza (II Krl. 6,17). I oto zobaczy na grze
mnstwo koni i wozw ognistych. Wojsko niebiaskie stano do obrony sugi
Boego. Tak samo anioowie ochraniali wykonawcw dziea reformacji.
Jedn z najbardziej przestrzeganych przez Lutra zasad bya regua, by
nigdy nie odwoywa si do wadz wieckich o pomoc i wsparcie dla reformacji,
a take nie uywa w jej obronie siy. Luter cieszy si, gdy ksita cesarstwa
wyznali zasady ewangelii; kiedy jednak zaproponowali utworzenie przymierza,
by jej broni, reformator owiadczy: Nauka ewangelii powinna by broniona
przez samego Boga (...). Im mniej bd si ludzie w to mieszali, tym wyra-
niejsza bdzie interwencja Pana. Wszelk polityczn przezorno zasugero-
wan przez reformatorw Luter przypisywa bezpodnym obawom i grzeszne-
mu zwtpieniu (DAubign, X, 14).
Gdy potni wrogowie zjednoczyli swe siy dla zmiadenia reformacji,
gdy zdawao si, e tysice mieczy podniesie si przeciwko niej, Luter pisa:
Szatan okazuje sw wcieko, niepoboni ksia sprzysigaj si przeciwko
nam i grozi nam wojna: Wezwijcie ludzi do dzielnej walki przed tronem Boga
za pomoc wiary i modlitwy, aby nasi wrogowie, zwycieni przez Ducha
witego, zostali zmuszeni do zachowania pokoju. Nasz najwaniejsz po-
trzeb, naszym najwaniejszym zadaniem jest modlitwa. Niech ludzie wiedz,
e s wystawieni na miecze oraz na wcieko szatana i niech modl si
(DAubign, wyd. londyskie, X, 14).
W innej sytuacji, rozwaajc ch ksit do stworzenia przymierza w
celu obrony wiary, Luter wyjani, e jedyn broni, ktr powinni zastosowa
w tej walce, jest miecz Ducha. Do elektora saskiego pisa: Nie moemy
zgodnie z naszym sumieniem uzna takiego przymierza za suszne. Woleliby-
my dziesi razy umrze, ni zobaczy, e ewangelia jest przyczyn rozlewu
krwi. Mamy by owcami prowadzonymi na zabicie. Musimy dwiga krzy
Chrystusa. Niech Wasza Elektorska Mo nie obawia si; modlitw dokonamy
wicej, ni oni swymi przechwakami. Nie pozwlmy tylko, by nasze rce
splamiy si krwi braci. Gdy cesarz zada, by nas wydano przed trybunay,
bdziemy na to gotowi. Wasza Elektorska Mo nie powinien broni ani mojej,
ani innych wiary, kady powinien wierzy na wasn odpowiedzialno i ryzy-
ko (tame, XIV, 1).
Moc, ktra wstrzsna wiatem w dniach wielkiej reformacji, wypywaa
z ukrytych miejsc modlitwy. Tam, w witej ciszy, sudzy Boy opierali si na
skale Jego obietnic. Podczas walk toczonych w Augsburgu Luter powica
142 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
co najmniej trzy godziny dziennie na modlitw i to o porze najbardziej odpo-
wiedniej dla studiw. W zaciszu jego izby mona byo sysze, jak odkrywa
przed Bogiem swoje serce w sowach penych uwielbienia, szacunku i nadziei,
w sowach, ktre zwykle wypowiada si w rozmowie z przyjacielem. Wiem
mwi reformator e jeste naszym Ojcem i Bogiem, e rozproszysz przela-
dowcw swoich dzieci, gdy Ty sam jeste z nami w niebezpieczestwie. To jest
Twoje dzieo. Z Twojej woli podjlimy si go. Chro wic nas, o Panie!
(tame, XIV, 6).
Do Melanchtona, przygniecionego troskami i obawami, pisa: aska i
pokj w Chrystusie! W Chrystusie powiadam, a nie w wiecie. Amen. Niena-
widz z caego serca twoich obaw, ktre jak piszesz, zeraj ci. Jeeli sprawa
jest niesuszna, porzu j, jeeli za jest suszna, dlaczego mielibymy nie
dowierza obietnicom Tego, ktry kae nam spa spokojnie? (...). Chrystus nie
poniecha sprawiedliwoci i prawdy. On yje i panuje, jaki wic lk moe nas
gnbi? (tame, XIV, 6).
Bg wysucha woania swoich sug. Da ksitom oraz kaznodziejom
ask i odwag bronienia prawdy przed wadcami wiata. Jan powiedzia: Oto
kad na Syjonie kamie wgielny, wybrany, kosztowny, a kto we wierzy, nie
zawiedzie si (I Piotra 2,6). Protestanccy reformatorzy budowali na Chrystu-
sie i bramy piekie nie mogy ich pokona.
XI. Protest ksit
143 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
P
Rozdzia XII
Reformacja we Francji
o protecie w Spirze i wyznaniu wiary w Augsburgu, co byo wielkim
zwycistwem reformacji w Niemczech, nastpiy dugie lata mroku
i walki. Protestantyzm, osabiony przez wewntrzne konflikty i atakowany
wci przez potnych wrogw, zdawa si zmierza ku zagadzie. Tysice
wiernych przypiecztoway swe wiadectwo krwi. Wybuchay wojny domo-
we, spraw reformacji zdradzi jeden z jej przywdcw. Najszlachetniejsi z
protestanckich ksit wpadli w rce cesarza i jako winiowie prowadzeni
byli od miasta do miasta. Lecz w momencie pozornego triumfu cesarz po-
nis dotkliw porak. Zrozumia, e zdobycz wci wyrywa mu si z rki
i w kocu zmuszony zosta do zagwarantowania wolnoci naukom, ktrych
zniszczenie byo celem jego ycia. Do zmiadenia herezji zaangaowa
wszystko swoje pastwo, skarby, a nawet ycie. Teraz ujrza swoj
armi wykruszon w bojach, wyczerpany skarbiec i bunty groce wielu
prowincjom wiata, podczas gdy wiara, ktr na prno stara si zgnie,
szerzya si coraz dalej. Karol V walczy przeciwko Najwyszemu. Bg
powiedzia: Niech si stanie wiato, a cesarz chcia pozostawi swe
pastwo w ciemnoci. Nie zrealizowa jednak swego celu. Przedwczenie
zestarzay, wyczerpany dug walk zrzek si tronu i wstpi do klasztoru,
gdzie dwa lata pniej zmar.
W Szwajcarii, podobnie jak w Niemczech, nastay dla reformacji cikie
dni. Podczas gdy wiele kantonw przyjo protestanck wiar, inne z uporem
trzymay si wyznania rzymskiego przeladujc tych, ktrzy przyjli lub chcie-
li przyj prawd. Doprowadzio to w kocu do wojny domowej. Zwingli i
wielu innych, ktrzy przyczyli si do reformacji, zginli pod Kappel, a Oeko-
lampadius pod ciarem tych nieszcz zmar niedugo potem. Rzym triumfo-
wa i zdawao si, e to, co w wielu miejscach straci, teraz ponownie odzyska.
Lecz Ten, ktrego plany istniej od wiekw, nie zaniecha swej sprawy, ani
swego ludu. Wycign rami, aby przynie ratunek. Powoa w innych kra-
jach pracownikw, ktrzy mieli dalej prowadzi dzieo reformacji.
144 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Zanim Luter zosta reformatorem, we Francji zacz wita ju dzie.
Jednym z pierwszych, ktry otrzyma i przekaza innym wiato prawdy, by
Lefevre, czowiek o wielkiej wiedzy, profesor uniwersytetu w Paryu, a take
gorliwy papista. W trakcie bada nad literatur staroytn zwrci swoj
uwag na Bibli i wraz ze swymi uczniami zacz j studiowa.
Lefevre by gorliwym czcicielem witych i zamierza opracowa ich histo-
ri, a take dzieje mczennikw, zebrane z legend Kocioa. Zadanie to wyma-
gao wiele trudu. Gdy wykona ju wiksz cz pracy, przyszo mu na myl,
e Biblia moe dostarczy cennego materiau; zacz j wic w tym celu stu-
diowa. Istotnie, znalaz w niej opisy witych, ale nie takich, jakich przedsta-
wia Koci rzymski w swoim kalendarzu. Fala Boego wiata rozjania jego
umys. Zdumiony z niesmakiem porzuci sw zamierzon prac i powici si
badaniu Sowa Boego. Odnalezione w nim cudowne prawdy wkrtce zacz
gosi publicznie.
Nim Luter i Zwingli rozpoczli dzieo reformacji, Lefevre pisa w roku
1512: To Bg, dziki naszej wierze, daje nam sprawiedliwo, ktra przez
ask usprawiedliwia nas do ycia wiecznego (Wylie, XIII, 1). Zagbiwszy si
w tajemnice zbawienia woa: Co za wspaniaa zmiana: Bezgrzeszny zostaje
skazany, a winny jest uwolniony od kary. Bogosawiony zostaje przeklty, a
przekltego si bogosawi. yjcy umiera, a martwy otrzymuje ycie. Chwaa
jest okryta hab, a zhabiony dostpuje czci (DAubign, XII, 2).
Uczc, e chwaa nalena jest tylko Bogu, podkrela jednoczenie, e
obowizkiem czowieka jest posuszestwo. Jeeli naleysz do Kocioa Chry-
stusowego mwi jeste czonkiem Jego ciaa. Natomiast jeli naleysz
do Jego ciaa, napeniony jeste bosk natur (...). O, gdyby wszyscy ludzie
zrozumieli tylko ten przywilej, yliby w czystoci i witoci i gardziliby chwa
tego wiata, ktra jest niczym wobec wspaniaoci wewntrz nich, tej wspa-
niaoci, ktra jest ukryta przed wzrokiem cielesnym (tame, XII, 2).
Wrd uczniw Lefevrea byli tacy, ktrzy gorliwie przysuchiwali si
sowom swego profesora i ktrzy, gdy gos jego zamilk, sami dalej gosili
prawd. Do nich nalea Wilia Farel. Bdc synem bogobojnych rodzicw,
skrupulatnie wychowany w wierze Kocioa rzymskiego, mgby jak aposto
Pawe, powiedzie o sobie: yem wedug naszego najsurowszego stronnictwa
religijnego, jako faryzeusz (Dz. 26,5). By oddanym zwolennikiem Rzymu i
gotw by zniszczy kadego, kto omieliby si wystpi przeciw Kocioowi.
Zgrzytaem zbami jak wcieky wilk mwi pniej o tym okresie swego
ycia gdziekolwiek wypowiadano si przeciwko papieowi (Wylie, XIII, 2).
By niestrudzony w swej czci dla witych i wraz z Lefevrem obchodzi wszyst-
kie Kocioy Parya, modlc si przy kadym otarzu i skadajc dary przy
relikwiach. Lecz ta zewntrzna pobono nie moga mu da wewntrznego
spokoju. Pomimo wszystkich praktyk pokutnych, jakie stosowa, nie mg si
XII. Reformacja we Francji
145 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
pozby wiadomoci grzechu. Jak gosu z nieba sucha sw reformatora:
Zbawienie jest z aski. Niewinny zosta potpiony, za grzesznik uwolniony
od winy. Jedynie krzy Chrystusa otwiera niebo i zamyka wrota piekie
(tame, XIII, 2).
Farel z radoci przyj prawd. Nawrciwszy si, podobnie jak aposto
Pawe porzuci jarzmo tradycji, a przyj wolno dzieci Boych. Z drapiene-
go wilka szukajcego ofiary sta si agodnym jagniciem o sercu oddanym, po
odrzuceniu papiea, Jezusowi Chrystusowi (DAubign, XII, 3).
Podczas gdy Lefevre cigle jeszcze szerzy wiato ewangelii wrd swych
studentw, Farel, tak samo oddany sprawie Chrystusa, jak dawniej sprawie
papiea, zacz gosi prawd publicznie. Wkrtce przyczy si do nich jeden
z dostojnikw Kocioa, mianowicie biskup Brionnet z Meaux, a take inni
nauczyciele, cieszcy si uznaniem i szacunkiem z powodu swej gbokiej wiedzy.
Niebawem zdobyli oni wielu zwolennikw pochodzcych ze wszystkich stanw:
od rzemielnikw i chopw, nawet do paacu samego krla. Zreformowan
wiar przyja siostra panujcego wwczas Franciszka I. Sam krl i jego
matka przez pewien czas yczliwie odnosili si do nowej wiary, a reformatorzy
z nadziej oczekiwali dnia, kiedy Francja zostanie pozyskana dla ewangelii.
Niestety, nadzieje te nie miay si speni. Na uczniw Chrystusa czekay
prby i przeladowania, cho na razie jeszcze nic o tym nie wiedzieli. Nastpi
czas spokoju, by mogli zgromadzi siy, ktre pozwol im przetrwa nadciga-
jc burz. Reformacja szybko postpowaa naprzd. Biskup z Meaux gorliwie
pracowa w swej diecezji, nauczajc duchownych i lud. Usuwa niedouczonych
i niemoralnych ksiy, zastpujc ich, w miar moliwoci, ludmi wyksztaco-
nymi i pobonymi. Brinonnet bardzo pragn, aeby jego ludzie sami mieli
dostp do Sowa Boego i wkrtce ten cel zrealizowa. Lefevre podj si prze-
tumaczenia Nowego Testamentu i w tym samym czasie, kiedy niemiecka Biblia,
przeoona przez Lutra, opuszczaa drukarni w Wittenberdze, w Meaux wy-
dano francuski przekad Nowego Testamentu. Biskup nie szczdzi ani wysi-
kw, ani wydatkw, by go rozpowszechnia w swoich parafiach i wkrtce
chopi z Meaux posiadali Pismo wite.
Jak omdlewajcy z pragnienia wdrowiec z radoci wita orzewiajce
rdo wody, tak ludzie ci przyjmowali z radoci wie nieba. Wieniacy na
polu, a rzemielnicy w warsztatach pocieszali si w swym codziennym znoju
rozmowami o cudownych prawdach Biblii. Wieczorami, zamiast i do gospody,
zbierali si w mieszkaniach, by wsplnie czyta Sowo Boe, modli si i
chwali Boga w pieniach. Wkrtce w takich gminach pojawiy si ogromne
zmiany. Cho ciko pracujcy i niewyksztaceni chopi naleeli do najuboszej
warstwy spoeczestwa, w ich yciu widoczna bya odradzajca moc aski
Boej. Pokorni, miujcy si i uwiceni byli wiadkami tego, co ewangelia
moe zdziaa dla tych, ktrzy j szczerze przyjmuj.
146 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Zapalone w Meaux wiato docierao daleko. Kadego dnia rosa liczba
nowo nawrconych. Wcieko duchowiestwa hamowa przez pewien czas
krl, gardzcy bezdusznym i lepym fanatyzmem mnichw; w kocu jednak
papiescy przywdcy uzyskali przewag. Wzniesiono stosy. Biskup z Meaux,
zmuszony do wyboru midzy ogniem a odwoaniem swych nauk, wybra
atwiejsz drog. Jednak pomimo upadku swego przywdcy, jego trzoda pozo-
staa wierna. Wielu w pomieniach zoyo wiadectwo prawdzie. Sw odwag
i wiernoci przemawiali ci wierni chrzecijanie spord poncego stosu
do tysicy ludzi, ktrzy w czasie pokoju nigdy by takiego wiadectwa nie
otrzymali.
Nie tylko biedni i mali mieli odwag wrd szyderstw i cierpie wiadczy
o Chrystusie. Take w salach ksicych zamkw i paacw znaleli si szla-
chetni ludzie, dla ktrych prawda miaa wiksz warto ni bogactwo, a
nawet ycie. Czsto zbroja rycerska krya bardziej wzniosego i mocnego du-
cha, ni biskupi paszcz i mitra. Ludwik de Berquin, dzielny i dworny rycerz,
szlachetnego pochodzenia, o wysokiej moralnoci i gadkich obyczajach oraz
powicony studiom, by jak mwi pewien pisarz gorliwym wyznawc
wszelkich papieskich postanowie. Bywa obecny na wszystkich mszach i
kazaniach (...) a koron wszystkich jego cnt by szczeglny wstrt do Lutra
i reformacji. Ale podobnie jak wielu innych, ktrych opatrzno Boa dopro-
wadzia do Biblii, ze zdziwieniem znalaz on w niej nie doktryny Rzymu, lecz
nauki Lutra (Wylie, XIII,9). Odtd powici si bez reszty sprawie ewangelii.
Wielu uwaao Berquina za reformatora Francji z powodu jego wspaniaej
elokwencji, nieposkromionej odwagi, bohaterskiej gorliwoci oraz wpywu na
dworze krla, ktrego by faworytem. Wedug Bezy Berquin byby drugim
Lutrem, gdyby znalaz we Franciszku I drugiego elektora. Ale papici zakrzy-
czeli go twierdzc, e jest on o wiele gorszy od Lutra! (tame, XIII, 9). We
Francji grozio mu o wiele wiksze niebezpieczestwo ze strony zwolennikw
Rzymu, ktrzy wtrcili go jako heretyka do wizienia. Na szczcie krl przy-
wrci mu wolno. Walka trwaa przez dugie lata. Franciszek, wahajcy si
midzy Rzymem a reformacj, na przemian tolerowa lub hamowa wciek
gorliwo mnichw. Trzykrotnie Berquin by wiziony przez wadze papieskie
i za kadym razem monarcha, z podziwu dla jego geniuszu i szlachetnego
charakteru, nie chcia wyda go duchowiestwu i przywraca mu wolno.
Berquina wci ostrzegano przed grocym mu we Francji niebezpiecze-
stwem i nakaniano, aby poszed w lady tych, ktrzy dziki dobrowolnemu
wygnaniu znaleli bezpieczestwo. Bojaliwy i ugodowy Erazm z Rotterdamu,
ktremu mimo wielkiej wiedzy brakowao moralnej wielkoci, aby ycie i saw
podporzdkowa prawdzie, tak pisa do Berquina: Staraj si, eby ci wysano
jako posa za granic. Wyjed z Niemiec. Znasz przecie Bed, benedyktyskie-
go zakonnika i jemu podobnych to potwr o tysicu gw, ziejcy jadem na
XII. Reformacja we Francji
147 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wszystkie strony. Imi twych wrogw legion. Gdyby nawet twoja sprawa bya
lepsza od sprawy Jezusa Chrystusa, nie dadz ci spokoju, dopki ci nie
zgadz. Nie ufaj zbytnio ochronie krla. W kadym razie nie naraaj mnie na
kopotliw sytuacj na wydziale teologicznym (tame, XIII, 9).
Lecz im wicej pitrzyo si niebezpieczestw, tym zapa Berquina stawa
si wikszy. Daleki od przyjcia stanowiska i oportunistycznych rad Erazma,
zdecydowa si na jeszcze mielsze dziaanie. Postanowi nie tylko broni praw-
dy, ale zaatakowa bdy. Oskarenie o herezj, ktre papici starali si rzuci
na niego, zwrci przeciwko nim. Jego najbardziej aktywnymi i zaciekymi
przeciwnikami byli doktorzy i zakonnicy fakultetu teologicznego uniwersytetu
w Paryu, jednego z najwyszych autorytetw kocielnych zarwno miasta,
jak i narodu. W ich pismach Berquin znalaz dwanacie twierdze, ktre
publicznie ogosi za sprzeczne z Pismem witym i heretyckie i zwrci si
do krla o rozsdzenie tej sprzecznoci.
Monarcha, chcc zmierzy si i ostro umysu zwalczajcych si przy-
wdcw, a take korzystajc z okazji, by upokorzy pych mnichw, poleci im
broni swej sprawy przy pomocy Biblii. Papici wiedzieli, e bro ta niewiele
im pomoe. Wizienie, tortury i stos to bya jedyna bro, z ktrej potrafili
robi skuteczny uytek. Teraz sytuacja zmienia si i zobaczyli siebie na skraju
dou, do ktrego chcieli zepchn Berquina. Bezradnie szukali jakiego wyj-
cia.
Akurat w tym czasie zosta zniszczony wizerunek Marii Panny na rogu
jednej z ulic. W miecie zapanowao podniecenie. Ludzie z oburzeniem i ubo-
lewaniem tumnie zdali na owo miejsce. Krl rwnie by gboko poruszony.
Bya to wietna okazja dla zakonnikw, by wybrn z kopotliwej sytuacji. To
wanie s owoce nauki Berquina woali. Niedugo wszystko obal
religi, prawo, a nawet tron ci luterascy spiskowcy (tame, XIII,9).
Znowu uwiziono Berquina. Krl opuci Pary, zakonnicy mieli wic
cakowit swobod dziaania. Aby Franciszek nie mia czasu, by si wstawi
i uratowa go, postanowiono wykona wyrok tego samego dnia. W poudnie
zaprowadzono Berquina na plac strace. Niezliczony tum zebra si dokoa,
aeby przyjrze si egzekucji, a wielu z przeraeniem i zdumieniem stwierdzio,
e ofiara pochodzi z najznakomitszego i najszlachetniejszego rodu Francji.
Trwoga, oburzenie, pogarda i gorzka nienawi zaciemnia oblicze falujcej
rzeszy; tylko na jednej twarzy nie byo cienia. Myli mczennika byy daleko
od miejsca kani, by wiadomy jedynie obecnoci Boej. Nie zwraca uwagi na
ndzny wz, na ktrym siedzia, na ponure twarze swych przeladowcw i na
okrutn mier, u progu ktrej sta. Ten, ktry yje, a by umary, ktry
zmartwychwsta, by wiecznie y, ktry dziery klucze do pieka i mierci, Ten
by u jego boku. Oblicze Berquina promieniao wiatoci i niebiaskim po-
kojem. Odziany by w paszcz z aksamitu, kubrak z atasu i adamaszku oraz
148 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
pozacane poczochy (DAubign, History of the Reformation in Europe in the
Time of Calvin, II, 16). Mia wyzna swoj wiar w obecnoci Krla krlw
oraz przed caym wszechwiatem i adna oznaka smutku nie zakcaa jego
radoci.
Kiedy pochd powoli posuwa si przez zatoczone ulice, lud ze zdziwie-
niem dostrzeg w spojrzeniu i postawie reformatora spokj oraz radosn wia-
domo zwycistwa. Wyglda mwili jak czowiek siedzcy w wityni
i mylcy o witych rzeczach (Wylie, XIII, 9).
Bdc ju na stosie, Berquin chcia powiedzie kilka sw do ludu, ale
zakonnicy, bojc si skutkw jego przemowy, zaczli krzycze, a onierze szcz-
ka broni, tak e haas zaguszy gos mczennika. W ten sposb w roku 1529
najwyszy autorytet kocielny i literacki wyksztaconego Parya da ludnoci
roku 1793 przykad, jak tumi na szafocie sowa umierajcych (tame, XIII,
9).
Berquin zosta uduszony, a jego zwoki spalono. Wie o jego mierci
wywoaa w caej Francji wielki smutek wrd wszystkich przyjaci reforma-
cji. Jednak nie zapomniano przykadu, jaki pozostawi. Jestemy take goto-
wi powiedzieli wiadkowie prawdy radonie i naprzeciw mierci, kierujc
spojrzenie na przysze ycie (DAubign, History of the Reformation in Euro-
pe in the Time of Calvin, II, 16).
W czasie przeladowa w Meaux odebrano nauczycielom zreformowanej
wiary prawo wygaszania kaza; udali si wic oni do innych miejscowoci.
Lefevre wkrtce wyjecha do Niemiec. Farel wrci do rodzinnego miasta we
wschodniej Francji, aby szerzy wiato w miejscu swego dziecistwa. Dotary
tam ju wiadomoci o tym, co si dziao w Meaux, i znaleli si suchacze,
ktrzy przyjli przez niego goszon prawd. Ale miejscowe wadze wkrtce
zmusiy Farela do milczenia i wygnay go z miasta. Nie mogc duej pracowa
publicznie, przemierza on ki i wsie, nauczajc w prywatnych mieszkaniach
i na odosobnionych polanach. Znajdowa schronienie w lasach i skalnych
pieczarach, ktre za czasw dziecistwa suyy mu jako miejsce zabaw. Bg
przygotowywa go do wikszych dowiadcze. Nie brakuje mi zmartwie,
przeladowa i knowa szatana pisa. S nawet cisze, ni mgbym to
znie o wasnej sile, ale Bg jest moim Ojcem. Doda mi i zawsze doda
potrzebnej siy (tame, XII, 9).
Jak za czasw apostolskich, tak i teraz przeladowanie posuyo raczej
ku rozkrzewieniu ewangelii (Filip. 1,12). Wygnani z Parya i Meaux, ci,
ktrzy si rozproszyli, szli z miejsca na miejsce i zwiastowali dobr nowin
(Dz. 8,4). W ten sposb wiato znalazo drog do wielu najodleglejszych pro-
wincji Francji.
Bg nadal przygotowywa pracownikw majcych prowadzi Jego dzieo. W
jednej ze szk Parya uczy si spokojny, rozwany modzieniec, ktry dawa
XII. Reformacja we Francji
149 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
dowody wnikliwego umysu, wyrnia si nienagannym yciem oraz intelektu-
aln gorliwoci i religijnym oddaniem. Dziki swym talentom i pilnoci sta si
wkrtce chlub szkoy i spodziewano si, e Jan Kalwin bdzie obroc Kocio-
a. Ale promie wiata Boego przebi mury scholastyki i przesdu, ktre wi-
ziy Kalwina. Ze zgroz sucha o nowych naukach, nie majc najmniejszej
wtpliwoci, e heretycy w peni zasuyli na stos. Jednak nie zdajc sobie z tego
sprawy, stan twarz w twarz z herezj i zmuszony zosta do zbadania siy
papieskich teorii, by skutecznie zwalcza protestanckie nauki.
Ot kuzyn Kalwina, bdcy w szeregach reformatorw, przebywa wa-
nie w Paryu. Obaj krewni czsto si spotykali i wsplnie omawiali sprawy
niepokojce chrzecijastwo. S tylko dwa rodzaje religii na wiecie powie-
dzia Olivetan, w protestancki kuzyn jeden to ten, ktry zosta wymylony
przez ludzi i w ktrym czowiek zbawia si przez ceremonie oraz dobre uczyn-
ki, drugi rodzaj to religia objawiona w Biblii, uczca, e czowiek moe by
zbawiony tylko z aski Boej.
Nie chc waszych nowych nauk! wykrzykn Kalwin. Mylicie, e
przez cae ycie jestem w bdzie? (Wylie, XIII, 7). Jednak w jego umyle
zrodziy si myli, ktrych nie mg si pozby. Samotnie, w swej izbie, roz-
myla nad sowami kuzyna. wiadomo grzechu nie opuszczaa go i nagle
ujrza siebie bez ordownika przed obliczem witego i sprawiedliwego Sdzie-
go. Porednictwo witych, dobre uczynki, ceremonie kocielne wszystko to
nie mogo sta si zadouczynieniem za grzech. Nie widzia przed sob nic
prcz ciemnoci wiecznego potpienia. Daremnie trudzili si uczeni Kocioa,
by go pocieszy. Daremnie szuka ucieczki w spowiedzi i pokucie, ktre nie
mogy pojedna go z Bogiem.
Podczas gdy Kalwin na prno toczy walk ze sob, pewnego dnia trafi
przypadkowo na jeden z publicznych placw, gdzie akurat palono heretyka.
Uderzy go wyraz spokoju na obliczu mczennika. Wrd mk potwornej mierci
i pod jeszcze okropniejszym potpieniem Kocioa w czowiek okazywa wiar
i mstwo, ktre mody student z blem porwnywa z wasn rozpacz i du-
chow ciemnoci, cho y w najsurowszym posuszestwie wobec Kocioa.
Wiedzia, e heretycy opieraj sw wiar na Biblii i zdecydowa si zbada j,
by odkry tajemnic ich spokoju.
W Biblii znalaz Chrystusa. Ojcze! zawoa Jego ofiara uagodzia
Twj gniew, Jego krew oczycia mnie ze skaz, Jego krzy ponis moje prze-
klestwo, a Jego krew dokonaa we mnie pojednania. Wymylilimy dla wa-
snych potrzeb wiele bezuytecznych gupstw, ale Ty dae mi Twoje Sowo
podobne do pochodni i poruszye moje serce, abym mia w nienawici wszelkie
zasugi, oprcz tych dokonanych jedynie przez Jezusa (Martyn, t. III, 13).
Kalwin by przygotowany do stanu duchownego. Ju w wieku lat dwu-
nastu zosta mianowany kapelanem w maej parafii, a biskup ostrzyg mu
150 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
gow wedug przepisw Kocioa. Nie otrzyma wice, ani nie spenia obo-
wizkw ksidza, ale by czonkiem duchowiestwa, mia odpowiedni tytu i
otrzymywa wynagrodzenie.
Teraz gdy czu, e nigdy nie zostanie ksidzem, zagbi si przez pewien
czas w studiowaniu prawa, ale w kocu zaniecha tego i zdecydowa si po-
wici dla ewangelii. Waha si jednak zosta publicznym nauczycielem. Z
natury by niemiay, poza tym ciya na nim wiadomo wielkiej odpowie-
dzialnoci takiego stanowiska, dlatego pragn odda si dalszym studiom.
Wreszcie jednak zgodzi si na skutek usilnych prb przyjaci. Wspaniae
jest to powiedzia e czowiek tak niskiego pochodzenia moe by pod-
niesiony do tak wielkiej godnoci (Wylie, XII, 9).
Kalwin spokojnie przystpi do dziea, a jego sowa byy jak rosa, ktra
pada, by zwily ziemi. Opuci Pary i uda si do prowincjonalnego miasta,
znajdujcego si pod opiek ksiniczki Magorzaty, ktra miujc ewangeli
udzielaa schronienia uczniom Jezusa. Sw prac rozpocz wrd ludzi, w ich
mieszkaniach. Otoczony przez cae rodziny czyta Bibli i wyjania im prawdy
zbawienia. Suchacze zanieli innym t radosn nowin, a Kalwin opuci
wkrtce miasto i poszed do okolicznych miasteczek oraz wsi. Przyjmowany
by zarwno w zamkach, jak i chatach. Cigle szed dalej kadc podwaliny
zborw, ktre pniej miay wyda nieustraszonych obrocw prawdy.
Po paru miesicach wrci do Parya. W gronie uczonych panowao nad-
zwyczajne podniecenie. Studiowanie jzykw staroytnych doprowadzio ich do
Biblii i wielu z nich chocia prawdy te nie poruszyy ich serc dyskuto-
wao nad ni gorliwie, a nawet walczyo z obrocami katolicyzmu. Kalwin,
pomimo e by zdolnym bojownikiem na polu teologicznych kontrowersji, mia
do wykonania wysze zadanie, ni ci haasujcy uczeni. Umysy ludzi zostay
przebudzone i nadszed czas ukazania prawdy. Podczas gdy sale wykadowe
uniwersytetw byy pene wrzasku i teologicznych ktni, Kalwin szed od
domu do domu, otwiera przed ludmi Bibli i mwi im o ukrzyowanym
Chrystusie.
Boska opatrzno sprawia, e Pary mia ponownie otrzyma zacht do
przyjcia ewangelii. Wezwanie Lefevrea i Farela zostao odrzucone, ale jeszcze
raz wszyscy mieszkacy tej wielkiej stolicy mieli usysze o poselstwie Boym.
Krl ze wzgldw politycznych nie stan jeszcze cakowicie po stronie Rzymu,
przez co wyraziby swj sprzeciw wobec reformacji. Magorzata wci ywia
nadziej, e protestantyzm zwyciy we Francji. Postanowia, by zreformowa-
na wiara bya goszona w Paryu. W czasie nieobecnoci krla kazaa prote-
stanckiemu duchownemu naucza w kocioach miasta. Gdy papiescy dostoj-
nicy sprzeciwili si temu, ksina otworzya swj paac. Jeden z pokojw
przeznaczony zosta na kaplic i podano do wiadomoci, e kadego dnia o
ustalonej godzinie bd si odbyway kazania i ludzie wszystkich stanw s na
XII. Reformacja we Francji
151 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
nie serdecznie zapraszani. Wielkie tumy kadego dnia przybyway na naboe-
stwa. Nie tylko kaplica, ale take przedpokj i przylege sale byy pene ludzi.
Przychodzili mowie stanu, szlachta, uczeni, kupcy i rzemielnicy. Krl za-
miast zabroni tych zebra, kaza otworzy dwa kocioy Parya. Nigdy przed-
tem miasto nie byo tak poruszone Sowem Boym. Duch ywota spywa z
nieba na ludzi. Umiar, czysto, porzdek i pilno zajy miejsce pijastwa,
rozpusty, wani i lenistwa.
Duchowiestwo jednak nie prnowao. Poniewa krl nie zgadza si na
zakazanie goszenia ewangelii, postanowili oddziaywa na samych ludzi. Nie
szczdzili adnych rodkw, aby wzbudzi obawy, uprzedzenia i fanatyzm nie-
wiadomego i zabobonnego tumu. Pary, ktry lepo sucha faszywych na-
uczycieli, nie pozna jak przed laty Jerozolima czasu swego nawiedzenia
ani tego, co miao suy jego pokojowi. Przez dwa lata goszono w stolicy
Francji ewangeli i cho wielu j przyjo, wikszo odrzucia prawd. Fran-
ciszek okazywa pewn tolerancj religijn jedynie po to, aby suya mu
w realizacji wasnych celw. W wyniku tego papici zdobyli ponownie przewa-
g. Zamknito kocioy i znw zapony stosy.
Kalwin wci jeszcze by w Paryu i poprzez studia, rozmylania i modli-
tw przygotowywa si do dalszej pracy, nie przestawa te szerzy wiata
ewangelii. W kocu jednak i na niego pado podejrzenie. Wadze Kocioa
postanowiy spali go na stosie. Uwaajc, e jest bezpieczny w swym zacisz-
nym schronieniu, nie myla o niebezpieczestwie. Wtem nieoczekiwanie przy-
byli do jego pokoju przyjaciele z wiadomoci, e onierze znajduj si ju w
drodze, by go zaaresztowa. W tym momencie usyszeli gone pukanie do
drzwi wejciowych. Nie byo czasu do stracenia. Kilku przyjaci zatrzymao
onierzy przy wejciu, podczas gdy inni pomogli reformatorowi spuci si z
okna na ulic i szybko uciec na kraniec miasta. Kalwin znalaz schronienie w
chacie pewnego wieniaka, ktry by przyjacielem reformacji. Tam przebra si
w strj swego gospodarza i z motyk na ramieniu poszed w dalsz drog.
Kierujc swe kroki na poudnie znalaz schronienie w posiadociach Mago-
rzaty (por. DAubign, History of the Reformation in Europe in the Time of
Calvin, II, 30).
Tutaj przez kilka miesicy przebywa bezpiecznie pod opiek monych
przyjaci i zajmowa si, jak poprzednio, swoimi studiami. Jednak bdc stale
caym sercem przy goszeniu ewangelii, nie mg dugo trwa w tej bezczyn-
noci. Gdy tylko burza troch przycicha, poszuka nowego pola pracy w
Poitiers, gdzie znajdowa si uniwersytet i gdzie nowe pogldy spotkay si z
yczliwym przyjciem. Ludzie wszystkich stanw z radoci suchali ewangelii.
Kalwin nie gosi jej publicznie, lecz w domu burmistrza, w jego wasnym
mieszkaniu, a czasem w jednym z parkw. Przekazywa Sowa ywota tym,
ktrzy chcieli je sucha. Po jakim czasie, gdy liczba suchaczy wzrosa,
152 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
uznano, e bezpieczniejsze bdzie zebranie si za miastem. Na miejsce spotka
wybrano pieczar na stoku gbokiego i wskiego wwozu, gdzie drzewa i
wystajce skay gwarantoway odosobnienie. Mae grupki ludzi, opuszczajc
miasto rnymi drogami, w kocu spotkay si w wwozie. Na tym ustroniu
czytano i wyjaniano Pismo wite. Tutaj po raz pierwszy protestanci Francji
obchodzili wieczerz Pask. W tym maym zborze wyroso kilku wiernych
ewangelistw.
Kalwin jeszcze raz wrci do Parya. Mia wci nadziej, e caa Francja
przyjmie reformacj. Niestety, drzwi kadego domu byy zamknite. Goszenie
ewangelii rwnao si z wybraniem bezporedniej drogi na stos. W kocu wic
zdecydowa si uda do Niemiec. Ledwie opuci Francj, gdy rozptaa si
burza nad protestantami, ktra gdyby duej si zatrzyma zniszczyaby
i jego.
Francuscy reformatorzy chcieli dotrzyma kroku swoim kolegom w Niem-
czech i Szwajcarii, wic postanowili odwanie wystpi przeciwko zabobonom
Rzymu, co poderwaoby, jak sdzili, cay nard. W cigu jednej nocy wywie-
szono w caej Francji plakaty potpiajce msz. Jednak zamiast pomc refor-
macji, ten gorliwy, ale le obliczony krok przynis zagad nie tylko jego
sprawcom, ale i przyjacioom zreformowanej wiary w caej Francji. Dostarczy
papistom tego, czego od dawna pragnli, mianowicie pretekstu do dania
wytpienia heretykw jako buntownikw, zagraajcych bezpieczestwu tronu
i pokojowi caego narodu.
Jaka nieznana rka czy to nierozwanego przyjaciela czy te chytrego
wroga, czego nigdy nie stwierdzono przybia taki plakat na drzwiach pry-
watnego apartamentu krla. Monarcha przerazi si. Na plakacie tym bezlito-
nie atakowano zabobonne zwyczaje, istniejce od wiekw. Ta bezprzykadna
zuchwao nalepienia wstrzsajcych wypowiedzi wzbudzia gniew krla.
Zaskoczony, sta przez kilka chwil drc i nie mogc nic powiedzie. Potem
jego wcieko wybucha w sowach: Chwyta kadego podejrzanego o lute-
ranizm. Wytpi ich wszystkich (tame, IV, 10). Koci rzucono. Krl stan
cakowicie po stronie Rzymu.
Rozpoczy si aresztowania wszystkich luteranw w Paryu. Schwytano
midzy innymi biednego rzemielnika, zwolennika reformowanego wyznania,
ktry zwoywa wiernych na tajne zebrania i pod grob natychmiastowej
mierci na stosie kazano mu zaprowadzi papieskich wysannikw do miesz-
ka wszystkich protestantw w miecie. Odrzuci t nikczemn propozycj, ale
w kocu strach przed ogniem zwyciy i zgodzi si zosta zdrajc swych
braci. Z niesion przed nim hosti, otoczony orszakiem ksiy, ministrantw,
mnichw i onierzy, zdrajca wraz z Morinem, krlewskim sdzi ledczym,
szed wolno i milczco przez ulice miasta. Pochd odbywa si rzekomo ku czci
najwitszego sakramentu, jako pokuta za obraz, ktrej dopucili si pro-
XII. Reformacja we Francji
153 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
testanci wobec mszy. Jednak prawdziwy cel tej ceremonii by inny. Kiedy or-
szak zblia si do domu jakiego protestanta, zdrajca dawa odpowiedni znak,
nie wypowiadajc przy tym adnego sowa. Procesja zatrzymywaa si, papie-
scy urzdnicy wchodzili do budynku i wywlekali stamtd ludzi, zakutych ju
w kajdany. Potem orszak rusza w dalsz drog po nowe ofiary. Nie szczdzo-
no ani duych, ani maych domw, nawet budynkw uniwersytetu paryskiego
(...). Przed Morinem drao cae miasto (...). By to czas grozy (tame, IV, 10).
Ofiary zabijano wrd potwornych tortur, wyszed bowiem specjalny roz-
kaz, by zmniejszy natenie ognia, eby skazanym przeduy mki. Umierali
oni jednak jako zwycizcy. Ich stao bya niewzruszona, a spokj niezmco-
ny. Przeladowcy, bezsilni wobec ich nieugitej postawy, czuli si pokonani.
Stosy ustawiono we wszystkich dzielnicach Parya, a palenie heretykw
odbywao si codziennie przez duszy okres. Przeduajc czas egzekucji chciano
wzbudzi u ludzi strach przed goszeniem herezji. Jednak w ostatecznym roz-
rachunku zwycistwo przypado ewangelii. Cay Pary mg przekona si na
wasne oczy, jakich ludzi wydaje nowe wyznanie. adna ambona nie bya tak
wymowna jak stos mczennika. Pogodna rado promieniujca z twarzy ludzi
idcych na miejsce stracenia, ich bohaterska postawa wrd pomieni, a take
przebaczenie przeladowcom doznanych krzywd, zamieniay gniew wielu we
wspczucie, nienawi w mio i wymownie wiadczyy o chwale ewangelii
(Wylie, XIII, 20).
Duchowni, chcc za wszelk cen utrzyma wzburzenie narodu, rozga-
szali najpotworniejsze oskarenia przeciwko protestantom. Oskarano ich o
zamiar dokonania masakry na katolikach, zamordowania krla i obalenia
rzdu. Nie mogli oni jednak znale nawet najmniejszego dowodu na poparcie
swych twierdze. Jednak przepowiednie owych nieszcz, cho w zupenie
innych okolicznociach i z odmiennych przyczyn, miay si speni w przyszo-
ci. Okruciestwa, z jakimi katolicy potraktowali niewinnych protestantw, w
cigu stuleci gromadziy si w pamici tych ostatnich, wzbudzajc ch odwetu
i po wielu latach spady, wedug przepowiedni, na krla, jego rzd i poddanych,
jednak t klsk sprowadzili na siebie sami papici oraz niewierzcy. To nie z
powodu powstania, lecz tumienia protestantyzmu, trzysta lat pniej spady
na Francj straszne nieszczcia.
Podejrzliwo i strach zapanoway teraz we wszystkich warstwach spoe-
czestwa. Wrd oglnego zamieszania okazao si, jak gbokie korzenie
zapucia nauka Lutra w sercach tych, ktrzy pod wzgldem wyksztacenia,
wpyww i charakteru zajmowali wysokie pozycje. Stanowiska wymagajce
zaufania i powaania okazay si nagle nie obsadzone. Zniknli rzemielnicy,
drukarze, uczeni, profesorowie uniwersytetw, pisarze, a nawet czonkowie
dworu. Setki ludzi uciekao z Parya, inni dobrowolnie opuszczali kraj, przez
co w wielu wypadkach dawali do zrozumienia, e byli po stronie zreformowa-
154 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
nej wiary. Papici ze zdumieniem myleli o heretykach, ktrych niewiadomie
tolerowali w swoim otoczeniu. Wcieko sw wyadowywali na ofiarach z
niszych warstw spoecznych bdcych w ich zasigu i mocy. Zapeniy si
wizienia, a powietrze poczerniao od dymw unoszcych si ze stosw, na
ktrych palono wyznawcw prawdziwej ewangelii.
Franciszek I wsawi si jako patron ruchu odrodzenia nauki, ktre ce-
chowao pocztek XVI wieku. By rad, gdy na jego dworze zbierali si uczeni
i literaci ze wszystkich krajw. Jego umiowaniu wiedzy i pogardzie dla nie-
uctwa oraz zabobonw mnichw naley, przynajmniej czciowo, przypisa
tolerancj, jak okaza w stosunku do reformacji. Jednak opanowany pragnie-
niem wytpienia herezji, w patron nauki, wyda edykt zabraniajcy w caej
Francji wszelkiego druku. Franciszek I jest jednym z wielu przykadw, ktre
dowodz, e kultura intelektualna nie chroni przed religijn nietolerancj i
przeladowaniem.
Francja podczas uroczystej publicznej ceremonii miaa zadeklarowa swe
cakowite powicenie si walce z protestantyzmem. Duchowni zadali zmycia
krwi obrazy niebios, jakiej si dopuszczono potpiajc msz, i krl musia na
to przysta dla dobra swego narodu.
Na dokonanie tej straszliwej ceremonii wyznaczono dzie 21 stycznia
1535 roku. W narodzie wzbudzono zabobonny lk i lep nienawi. Ulice
Parya wypenione byy tumem, przybyym do miasta ze wszystkich okolicz-
nych miejscowoci. Dzie mia si rozpocz od wielkiej, wspaniaej procesji.
Domy na drodze pochodu przystrojono aobn draperi, tu i wdzie wznie-
siono otarze. Przed kadymi drzwiami umocowano ku czci najwitszego
sakramentu ponc pochodni. Procesja uformowaa si przed witem przy
paacu krlewskim. Najpierw szy chorgwie i krzye kilkunastu parafii,
potem postpowali parami obywatele miasta trzymajcy w rkach pochodnie,
za nimi szli zakonnicy czterech zakonw w swych odmiennych szatach. Dalej
niesiono ogromny zbir sawnych relikwii. Nastpnie jechali konno ksita
Kocioa w purpurze, szkaratach i klejnotach, w bogatych i byszczcych
strojach.
Hosti nis biskup Parya pod kosztownym baldachimem (...) niesio-
nym przez czterech ksit krwi (...). Za hosti szed krl. (...) Tego dnia
Franciszek I nie mia na sobie korony ani krlewskich szat. Z odkryt
gow i spuszczonym wzrokiem, kroczy trzymajc w rce ponc wiec.
Krl Francji szed jako pokutnik (Wylie, XIII, 21). Przed kadym otarzem
pochyla si w pokorze nie dlatego, e grzech splugawi jego dusz lub niewin-
na krew splamia jego rce, ale dlatego, e jego poddani popenili miertelny
grzech, gdy odwayli si potpi msz. Za nim kroczya krlowa i dostojnicy
pastwowi, take idc parami i niosc ponce pochodnie.
XII. Reformacja we Francji
155 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
W nastpnej czci uroczystoci tego dnia, monarcha w wielkiej sali pa-
acu biskupa wygosi mow do wysokich urzdnikw pastwa. Z obliczem
wyraajcym gboki al zjawi si przed nimi i ubolewa nad zbrodni, blu-
nierstwem oraz nad dniem blu i haby, jaki spad na cay nard. Potem
wezwa wszystkich lojalnych poddanych, by pomogli w wytpieniu zaraliwej
herezji, ktra grozia Francji zagad. Jak prawd jest, moi panowie, e
jestem waszym krlem, tak gdybym wiedzia, e cho jeden z moich czonkw
splami si lub zarazi t zgnilizn, kazabym go tu, przed wami, zabi (...).
Powiem wicej, gdybym widzia jedno z moich dzieci tym splamione, nie oszcz-
dzibym go. Sam bym je wyda i zoy na ofiar Bogu. zy stumiy jego
sowa i wszyscy zebrani zaczli paka, woajc jednoczenie: Chcemy y i
umrze za wiar katolick (DAubign, History of the Reformation in Europe
in the Time of Calvin IV, 2).
Straszliwa bya ciemno, w jak popad nard, ktry wzgardzi prawd.
aska zbawienia zakwitaa we Francji, lecz ta, widzc jej moc i wito,
jak swym boskim urokiem porywaa tysice ludzi, a blaskiem owiecaa miasta
i wsie, odwrcia si pomimo tego i wybraa ciemno zamiast wiatoci. Gdy
zaofiarowano jej niebiaski dar, odepchna go od siebie. Zo nazwaa dobrem,
a dobro zem, a staa si ofiar swego wiadomego samozwiedzenia. Nawet
gdyby Francuzi naprawd wierzyli, e czyni Bogu przysug, przeladujc
Jego lud, to szczero ta nie mogaby ich uniewinni. Dobrowolnie bowiem
odrzucili wiato, ktre mogo ich uratowa przed zwiedzeniem i splamieniem
rk krwi.
W katedrze, gdzie prawie trzysta lat pniej nard, ktry zapomnia
yjcego Boga, wynis na tron bogini rozumu, zoono teraz uroczyst
przysig wytpienia herezji. Ponownie uformowano procesj i przedstawiciele
Francji ruszyli do dziea, ktre przysigli wykona. Co kilkadziesit metrw
wzniesiono rusztowania, na ktrych protestanci mieli by ywcem spaleni, i
postanowiono, e stosy bd zapalone w momencie, gdy krl si do nich zbliy,
aby procesja, zatrzymawszy si, moga by naocznym wiadkiem egzekucji
(Wylie, XIII, 21). Szczegy cierpie tych, ktrzy byli wierni Chrystusowi, s
zbyt potworne, by je tu przytacza, ale jedno mona z ca pewnoci powie-
dzie: gincy byli niezachwiani, gdy zmuszano ich do odwoania tego, czego
uczyli. Jeden z mczennikw odpowiedzia: Wierz tylko w to, co gosili pro-
rocy i apostoowie i w co wierzyli wszyscy wici. Moja wiara opiera si na
ufnoci w Bogu, ktra przezwyciy wszelkie moce pieka (DAubign, Histo-
ry of the Reformation in Europe in the Time of Calvin, IV, 12).
Procesja czsto przystawaa przy miejscach tortur. Gdy wrcia do punktu
wyjcia przy paacu krlewskim, tum si rozszed, a krl i praaci odeszli zado-
woleni z przebiegu wydarze dnia, skadajc sobie gratulacje. Wyrazili te nadzie-
j, e tak dobrze rozpoczte dzieo skoczy si cakowitym wytpieniem herezji.
156 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Ewangelia pokoju, ktr Francja odrzucia, wykorzeniona zostaa prawie
doszcztnie, a nastpstwa tego okazay si straszne. Dnia 21 stycznia 1793
roku, czyli dwiecie pidziesit lat pniej, liczc od dnia, kiedy Francja
oddaa si cakowicie przeladowaniu reformacji, przecign ulicami Parya
inny pochd, majcy inny cel. I znowu krl by gwn postaci, znowu
powsta tumult i haas, ponownie dao si sysze woanie o wicej ofiar,
jeszcze raz wzniesiono czarne szafoty i zakoczono dzie okrutnymi egzeku-
cjami. Oto Ludwik XVI, ktry stara si uciec swemu dozorcy wiziennemu i
katowi, zosta zawleczony na szafot i trzymano go na pniaku do chwili, gdy
spad topr i jego gowa stoczya si na d (Wylie, XIII, 21). Krl nie by tego
dnia jedyn ofiar. W pobliu owego miejsca pod noem gilotyny stracio ycie
2800 osb podczas krwawych dni panowania terroru.
Reformacja pokazaa wiatu Bibli, odkrywajc przed nim nauki Sowa
Boego i poddajc je ocenie ludzkich sumie. Nieskoczona Mio objawia
czowiekowi zasady i postanowienia nieba. Bg powiedzia: Przestrzegajcie
ich wic i speniajcie je, gdy one s mdroci wasz i roztropnoci wasz
w oczach ludw, ktre usyszawszy o wszystkich tych ustawach, powiedz:
Zaprawd, mdry i roztropny jest ten wielki nard (V Moj. 4,6). Francja,
odrzuciwszy dar nieba, zasiaa ziarno bezprawia i zniszczenia.
Nieunikniony rozwj wzajemnie splatajcych si przyczyn i skutkw
znalaz swj punkt kulminacyjny w terrorze rewolucji.
Na dugo przed przeladowaniem, wywoanym rozwieszeniem plakatw,
dzielny i gorliwy Farel musia opuci ojczyzn. Uda si do Szwajcarii i
pomagajc Zwinglemu, przyczyni si do rozstrzygnicia walki na korzy
reformacji. Cho mia tu przey swe pniejsze lata, wywiera wci wpyw na
rozwj reformacji we Francji. Podczas pierwszych lat swego wygnania kiero-
wa wszystkie wysiki na szerzenie ewangelii w swym ojczystym kraju. Wiele
czasu powica na goszenie jej wrd rodakw mieszkajcych w pobliu granicy
i z niezmordowan czujnoci ledzi walk, suc sowami otuchy i rady. Z
pomoc innych wygnacw przetumaczono na jzyk francuski pisma niemiec-
kich reformatorw i wraz z francusk Bibli wydrukowano je w duych na-
kadach. Kolporterzy sprzedawali te dziea we Francji, a poniewa sami naby-
wali je po niskiej cenie, otrzymane zyski umoliwiay im dalsz prac.
Farel rozpocz sw dziaalno w Szwajcarii jako nauczyciel. Osiedliwszy
si w ustronnej parafii, powici si nauczaniu dzieci. Oprcz uczenia zwy-
kych przedmiotw, ostronie zapoznawa swych uczniw z prawdami Biblii,
majc nadziej, e przez dzieci pozyska rodzicw. Niektrzy rzeczywicie uwie-
rzyli, ale wkrtce katoliccy duchowni, dowiedziawszy si o tym, postanowili
zatrzyma jego prac i tak wpynli na zabobonny lud, e ten wystpi prze-
ciwko Farelowi. To nie moe by ewangelia Chrystusa powtarzali ksia
ktrej goszenie przynosi wojn zamiast pokoju (Wylie, XIV, 3). Farel,
XII. Reformacja we Francji
157 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
podobnie jak apostoowie, przeladowany w jednym miecie, udawa si do
drugiego. Szed pieszo od wsi do wsi, od miasta do miasta, cierpic gd, zimno
i zmczenie, wszdzie te grozio mu niebezpieczestwo. Gosi Sowo Boe na
placach targowych, w kocioach, a czasem z katedralnych ambon. Niekiedy
nie znajdowa suchaczy, czasami przerywano jego kazania krzykami i drwina-
mi, bywa nawet przemoc cigany z ambony. Niejednokrotnie rzuca si na
motoch i bi go do utraty przytomnoci. Mimo to szed naprzd. Cho czsto
by odtrcany, wraca jednak z niezmordowan wytrwaoci do dalszej walki,
a miasta, ktre dotychczas byy niedostpnymi twierdzami papiestwa, wolno,
jedne po drugich, otwieray swe drzwi ewangelii. Maa parafia, w ktrej roz-
pocz prac, wkrtce przyja zreformowan wiar. Rwnie miasta Morat i
Neuchtel zaniechay rzymskich obrzdw i usuny bawochwalcze obrazy ze
swych kociow.
Farel od dawna pragn zatkn sztandar protestantyzmu w Genewie.
Gdyby to miasto przyjo ewangeli, staoby si centralnym orodkiem refor-
macji we Francji, Szwajcarii i Woszech. Majc przed sob taki wanie cel,
prowadzi sw prac dotd a pozyska dla prawdy wiele okolicznych miast i
wsi. Potem z jednym tylko towarzyszem wszed do Genewy. Niestety, pozwo-
lono mu wygosi tylko dwa kazania. Duchowni, ktrzy na prno starali si
uzyska od wadz wieckich wyrok skazujcy Farela, wezwali go przed rad
kocieln, sami przybyli tam z broni ukryt pod szatami, bowiem postanowili
zabi reformatora. Przed domem zebra si rozwcieczony tum, ktry z paka-
mi i mieczami mia zastpi Farelowi drog, gdyby ten stara si uciec. Tylko
obecno wysokiego zwierzchnika i onierzy uratowaa mu ycie. Nastpnego
dnia rano przewieziono Farela i jego towarzyszy na drug stron jeziora i
ukryto w bezpiecznym miejscu. Tak zakoczya si pierwsza prba ewangeli-
zacji Genewy.
Na drug prb wybrano skromniejsze narzdzie modego czowieka o
tak niepozornym wygldzie, i nawet oddani przyjaciele reformacji potrakto-
wali go chodno. I c taki moe zdziaa w Genewie, gdzie odrzucono Farela?
Jak moe czowiek posiadajcy tak mao odwagi i dowiadczenia oprze si
burzy, przed ktr najsilniejsi i najodwaniejsi zmuszeni byli do ucieczki? Nie
dziki mocy ani dziki sile, lecz dziki mojemu Duchowi to si stanie mwi
Pan Zastpw (Zach. 4,6). Ale to, co u wiata gupiego, wybra Bg, aby
zawstydzi mdrych, i to, co u wiata sabego, wybra Bg, aby zawstydzi to,
co mocne. (...) Bo gupstwo Boe jest mdrsze ni ludzie, a sabo Boa
mocniejsza ni ludzie (I Kor. 1,27.25).
Froment rozpocz swe dzieo jako nauczyciel. Prawdy, ktre wpaja dzie-
ciom w szkole, te powtarzay w domu. Wkrtce do szkoy zaczli przychodzi
take rodzice, by sucha wykadw Biblii. Froment udostpni te Nowy
Testament i inne pisma tym, ktrzy nie mieli na tyle odwagi, by przyj i
158 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
sucha nowych nauk. Jednak po niedugim czasie musia szybko opuci
miasto. Mimo to prawda, ktrej nauczy, mocno zakorzenia si w sercach
ludzi. Ziarno reformacji wzeszo. Reformacja stawaa si coraz silniejsza i
zacza zatacza szersze krgi. Kaznodzieje ponownie wrcili do miasta i dziki
ich pracy zaczto odprawia w Genewie protestanckie naboestwa.
Miasto opowiedziao si ju za reformacj, gdy Kalwin po rnych w-
drwkach i zmianach miejsca pobytu przekroczy jego bramy. Wracajc po
ostatnich odwiedzinach swego miejsca urodzenia, znajdowa si na drodze do
Bazylei, gdy zobaczy, e jest ona zajta przez wojska Karola V, by wic
zmuszony uda si drog okrn przez Genew.
Farel pozna w tym palec Boy. Mimo e Genewa przyja zreformowan
wiar, duo byo jeszcze do zrobienia. Ludzie nie nawracaj si do Boga caymi
grupami, lecz pojedynczo. Dzieo odrodzenia musi dokona si w sercu i sumie-
niu za przyczyn Ducha witego, a nie postanowie soboru. Cho mieszka-
cy Genewy odrzucili zwierzchnictwo Rzymu, nie mogli jeszcze pozby si za,
jakie tkwio pod jego panowaniem. Nieatwo byo wprowadzi w ycie czyste
zasady ewangelii i przygotowa ludzi do godnego wypeniania posannictwa, do
ktrego Opatrzno zdawaa si ich powoa.
Farel by przekonany, e znajdzie w Kalwinie czowieka, ktry bdzie
mg przyczy si do tego dziea. Zaklina wic modego ewangelist w imi
Boe, aby pozosta w Genewie i tu pracowa. Kalwin przerazi si. Lkliwy i
miujcy spokj, dra przed zetkniciem si z odwanymi, niezawisymi, a
nawet gwatownymi mieszkacami Genewy. Sabe zdrowie i przyzwyczajenie
do studiw skaniay go do szukania odosobnienia. W mniemaniu, e pirem
lepiej przysuy si reformacji, pragn znale spokojne miejsce do studiw,
aby tam, za pomoc pism, naucza i budowa. Ale uroczyste ostrzeenie Farela
potraktowa jak gos z nieba, dlatego te nie odway si przeciwstawi temu
wezwaniu. Wydawao mu si, jak powiedzia, e wycignita z niebios do
Boa schwycia go i postawia nieodwoalnie na miejsce, ktre tak bardzo
pragn opuci (DAubign, History of the Reformation in Europe in the
Time of Calvin, IX, 17).
Sprawie protestanckiej grozio w tym czasie wielkie niebezpieczestwo.
Na Genew spady kltwy papiea, a potne narody groziy jej zniszczeniem.
Jak to mae miasto mogo oprze si potnej mocy papiestwa, ktra tak czsto
zmuszaa krlw i cesarzy do poddastwa? Jak miao stawi czoo wojskom
najwikszych zwycizcw wiata?
Gdziekolwiek protestanci znajdowali si w chrzecijaskim wiecie, za-
graali im straszni wrogowie. Gdy miny pierwsze zwycistwa reformacji,
Rzym zebra nowe siy z zamiarem jej zniszczenia. W tym wanie czasie
zaoono zakon jezuitw, najbardziej nieludzkich, pozbawionych wszelkich
skrupuw, a zarazem mocnych obrocw papiestwa. Odcici od ziemskich
XII. Reformacja we Francji
159 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wizw i ludzkich stosunkw, nieczuli na prawa naturalnych uczu, zmusiw-
szy umys i sumienie do cakowitego milczenia, jezuici nie uznawali adnej
innej wadzy oraz wizw prcz tych, ktre obowizyway w ich zakonie, a
take adnego innego obowizku oprcz wzmacniania jego potgi
13
. Ewangelia
Chrystusa umoliwiaa swym wyznawcom, bez wzgldu na zimno, gd, znj
i bied, znosi cierpienia, odwanie stawi czoo niebezpieczestwom, a take
wysoko dziery sztandar prawdy w obliczu wizie, tortur i poncych sto-
sw. Aby pokona takie siy, jezuityzm wyposay swych bojownikw w fana-
tyzm, ktry pozwoli im znie podobne trudy. Nie istniay dla nich przestp-
stwa, ktrych nie byliby zdolni popeni, nie cofali si przed najbardziej nik-
czemnymi podstpami i nietrudno byo im oszukiwa. Zwizani lubem ub-
stwa i pokory dyli w rzeczywistoci do zdobycia bogactwa i siy, do obalenia
protestantyzmu i przywrcenia hegemonii papiestwa.
Jako czonkowie zakonu nosili wite szaty, odwiedzali wizienia i szpitale,
pomagali chorym i biednym. Gosili przy tym, e wyrzekli si wiata i nosili
wite imi Jezusa, ktry take wdrowa czynic dobro. Niestety, pod t szat
nienagannoci bardzo czsto kryy si najbardziej zbrodnicze zamiary. Gwn
zasad zakonu bya regua: cel uwica rodki i zgodnie z ni kamstwo,
kradzie, krzywoprzysistwo oraz skrytobjstwo byy nie tylko przebaczalne, ale
nawet chwalebne, jeeli suyy dobru Kocioa. Pod najrozmaitszymi pozorami
jezuici torowali sobie drog do urzdw pastwowych, osigali stanowiska do-
radcw krlw i kierowali polityk narodw. Suyli swym panom po to tylko,
by sta si ich szpiegami. Zakadali kolegia dla synw ksit i szlachty oraz
szkoy dla dzieci ludu, zmuszali te dzieci protestantw do brania udziau w
papieskich obrzdach. Caa zewntrzna okazao i blask katolickich ceremonii
byy zamierzonym oddziaywaniem w celu oszoomienia umysu i oczarowania
wyobrani. Na skutek tego synowie czsto zdradzali wolno wiary, o ktr ich
ojcowie tak bardzo walczyli. Jezuici szybko rozprzestrzenili si w caej Europie,
a tam, gdzie zjawiali si, nastpowao odnowienie papiestwa.
Aeby udzieli im jeszcze wikszej mocy, wydano bull, ktra ponownie
wprowadzia inkwizycj
14
.
Pomimo powszechnego wstrtu, z jakim traktowano j nawet w krajach
katolickich, papiescy wadcy na nowo wprowadzili ten straszliwy trybuna, a
tortury zbyt straszne, by zadawa je publicznie, byy ponownie stosowane, tym
razem w niedostpnych lochach. W wielu krajach tysice ludzi, ktrzy stano-
wili kwiat narodu, ktrzy byli najszlachetniejszymi, najmdrzejszymi i najbar-
dziej miujcymi ojczyzn obywatelami, tracio ycie lub byo zmuszonych
ucieka do innych krajw. Ginli uczeni, kaznodzieje, zwykli mieszkacy miast,
artyci i rzemielnicy.
Takie byy rodki stosowane przez Rzym, by zgasi wiato reformacji,
wyrwa z rk ludu Bibli i odbudowa zabobon oraz ciemnot redniowiecza.
160 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Jednak dziki Boemu bogosawiestwu i wysikom tych szlachetnych ludzi,
ktrych Pan powoa jako nastpcw Lutra, protestantyzm nie upad. Nie
zawdzicza on swej siy asce ani broni panujcych. Twierdzami protestanty-
zmu staway si najmniejsze kraje i najskromniejsze oraz najsabsze narody.
Oto maa Genewa pord wrogw, ktrzy usiowali j zniszczy, oto Holandia
walczca na piaszczystych brzegach nad Morzem Pnocnym przeciwko tyranii
Hiszpanii, najwikszego i najbogatszego wwczas krlestwa, oto pospna i
nieurodzajna Szwecja we wszystkich tych pastwach reformacja odnosia
zwycistwa.
Przez prawie trzydzieci lat Kalwin pracowa w Genewie najpierw po to,
aby zaoy Koci, ktry bdzie y zgodnie z Bibli, a potem, by szerzy
stamtd reformacj w caej Europie*. Jego dziaalno jako nauczyciela naro-
du nie bya wolna od bdw. By on jednak narzdziem majcym ogosi
prawdy szczeglnie wane dla jego czasw, majcym podtrzymywa zasady
protestantyzmu przeciwko szybko powracajcej fali papizmu i majcym wpro-
wadzi w yciu codziennym zreformowanych zborw zasady moralnej czystoci
i prostoty, w przeciwiestwie do pychy i zepsucia Kocioa rzymskiego.
Z Genewy wysano pisma i nauczycieli, by szerzy nauki reformatorw.
W kierunku tego miasta spogldali przeladowani wszystkich krajw, oczeku-
jc stamtd pociesze, rad i otuchy. Genewa staa si miejscem schronienia dla
przeladowanych reformatorw caej zachodniej Europy. Uciekajc przed strasz-
liwymi burzami szalejcymi przez dugie stulecia, zbiegowie stawali przed
bramami Genewy. Wygodzonych, skrwawionych, pozbawionych ojczyzny i
rodziny, przyjmowano ciepo i serdecznie si nimi opiekowano. Znajdujc tu
dom, byli oni dla miasta, ktre ich przyjo, bogosawiestwem przez sw
pobono, wiedz i dzielno. Wielu, ktrzy znaleli schronienie, wracao do
wasnych krajw, by przeciwstawi si tyranii Rzymu. Jan Knox, dzielny re-
formator szkocki, angielscy purytanie, protestanci z Holandii i Hiszpanii, a
take hugenoci z Francji, wynosili z Genewy pochodni prawdy, by za jej
pomoc rozprasza ciemnoci we wasnych krajach.
XII. Reformacja we Francji
* Kalwinizm przyj si w Polsce w latach 1553-1557, szczeglnie w Maopolsce,
na Podlasiu i Litwie.
161 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia XIII
Niderlandy i Skandynawia
w zasigu reformacji
Niderlandach papieska tyrania wczenie wywoaa zdecydowany sprze-
ciw. Ju na siedemset lat przed wystpieniem Lutra papie zosta od-
wanie skrytykowany przez dwch tamtejszych biskupw, ktrzy posani jako
ambasadorzy do Rzymu poznali prawdziwy charakter witej stolicy: Bg
uczyni dla swej oblubienicy i krlowej Koci jako szlachetne i wieczne
postanowienie dla jej rodziny i da jej posag, ktry nie przemija, ani nie ulega
zniszczeniu, oraz wieczn koron i bero. (...) wszystkie te dobrodziejstwa ty,
rzymski biskupie, jak zodziej zatrzymae dla siebie. Zasiade
w wityni Boej jako Bg, zamiast pasterzem stae si wilkiem dla owiec.
(...) Chcesz, abymy uznawali ciebie za arcykapana, ale postpujesz bardziej
jak tyran. (...) Zamiast by sug sug, jak siebie nazywasz, pragniesz by
panem panw. (...) Gardzisz przykazaniami Boymi (...). Budowniczym Kocio-
a a po krace ziemi jest Duch wity. Miasto naszego Boga, ktrego jestemy
obywatelami, siga a do nieba i jest wiksze od miasta nazwanego przez
witych prorokw Babilonem, ktre twierdzi, e jest boskie, wznosi si do
nieba oraz przechwala si, i jest niemiertelne i e nigdy nie bdzi
i bdzi nie moe (G. Brandt, History of the Reformation in and About the
Low Countries, I, 6).
W kadym stuleciu powstawali inni, by powtrzy ten protest, a pierwsi
nauczyciele, ktrzy na wzr misjonarzy waldensw przemierzali wiele krajw,
przybierajc rne imiona i goszc wszdzie ewangeli, dotarli take do Nider-
landw. Szybko szerzyy si ich nauki. Przetumaczyli take na jzyk holen-
derski Bibli waldensw. Owiadczyli, i jest w niej wiele dobrego, bowiem nie
ma tam adnych artw ani bani, adnych gupstw ani oszustw, lecz same
sowa prawdy. Wprawdzie tu i tam znajduje si twarda skorupa, ale mimo
wszystko atwo jest odnale jdro i sodycz tego, co dobre i wite (tame,
I, 14). Tak w XII wieku pisali zwolennicy pierwotnej, czystej wiary.
Rozpoczy si papieskie przeladowania, ale wierzcych wci przybywa-
o. Mimo poncych stosw i tortur, stanowczo gosili oni, e Biblia jest jedy-
W
162 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
nym nieomylnym autorytetem w sprawach religii i e nikogo nie wolno zmusza
do wiary, lecz naley go pozyska goszeniem (Martyn, t. II, s. 87).
Nauki Lutra znalazy w Niderlandach podatny grunt i pojawili si gor-
liwi ludzie goszcy ewangeli. Jednym z nich, pochodzcym z pewnej prowin-
cji Holandii, by Menno Simons. Wychowany w duchu rzymskokatolickim i
przeznaczony do stanu kapaskiego nie zna Biblii, a bojc si zejcia na
manowce herezji, nie prbowa jej nawet czyta. Gdy ogarny go wtpliwoci
co do nauki o przeistoczeniu potraktowa je jako pokus szatana i szuka
ucieczki w modlitwie oraz spowiedzi, niestety, na prno. Odda si wic r-
nym uciechom, by zaguszy gos sumienia, ale i to nie pomagao. Po pewnym
czasie zacz studiowa Nowy Testament i ten wraz z pismami Lutra dopro-
wadzi go do przyjcia wiary protestanckiej. Wkrtce potem sta si naocznym
wiadkiem cicia w ssiedniej wiosce pewnego mczyzny za to, e zosta on
w wieku dorosym po raz drugi ochrzczony. Ten wypadek skoni go do stu-
diowania Biblii pod ktem zagadnienia chrztu. Nie znalaz w niej adnych
dowodw na potwierdzenie katolickiej praktyki chrztu niemowlt, doszuka
si za to, e warunkiem otrzymania chrztu jest wiara i pokuta.
Menno porzuci Koci rzymski i powici si goszeniu prawdy, ktra
zostaa mu objawiona. W tym samym czasie pojawili si zarwno w Niem-
czech, jak i w Niderlandach fanatycy, ktrzy rozpowszechniali niedorzeczne i
buntownicze w duchu nauki, wystpujc przy tym przeciwko wszelkiemu
porzdkowi i zasadom przyzwoitoci, a take stosujc przemoc i podjudzajc
do buntw. Menno przewidzia skutki tego rodzaju wystpie i energicznie
przeciwstawi si baamutnym naukom i urojeniom fanatykw. Jednak wielu
zostao zwiedzionych przez tych ludzi, cho potem odrzucili ich zgubne teorie.
W Holandii yli jeszcze potomkowie dawnych chrzecijan owoce nauki
waldensw i wanie wrd tej grupy Menno gorliwie i skutecznie pracowa.
Przez dwadziecia pi lat podrowa wraz z on i dziemi, znoszc
trudy i niewygody, czsto naraajc swe ycie na szwank. Przemierza Nider-
landy i pnocne Niemcy, pracujc przewanie wrd niszych klas, cho jego
wpywy sigay daleko poza nie. Z natury elokwentny, cho posiadajcy tylko
niewielkie wyksztacenie, by czowiekiem o nieposzlakowanej prawoci, po-
kornym duchu, agodnych obyczajach oraz szczerej i gorliwej pobonoci. Zasady,
ktrych naucza, stosowa we wasnym yciu, przez co zdobywa zaufanie
ludu. Jego naladowcy byli uciskani i rozproszeni. Mocno cierpieli z powodu
mylenia ich z fanatykami. Jednak wielu ludzi nawrcio si w okresie jego
dziaalnoci.
Nauki reformacji nigdzie nie zostay tak szeroko przyjte, jak w Nider-
landach i w niewielu krajach ich zwolennicy doznali tak strasznych przela-
dowa jak wanie tutaj. W Niemczech Karol V zakaza goszenia nowych
nauk i chtnie widziaby wszystkich ich wyznawcw na stosie, ale ksita
XIII. Niderlandy i Skandynawia w zasigu reformacji
163 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
swym miaym wystpieniem pohamowali krla. W Niderlandach jego wadza
bya wiksza, a edykty przeladujce protestantw ukazyway si jeden po
drugim. Czytanie Biblii, jak rwnie jej goszenie, a nawet rozmawianie na jej
temat byo karane mierci na stosie. Modlenie si w ukryciu, wstrzymywanie
si od skadania czci witym obrazom, a take piewanie psalmw rwnie
podlegao karze mierci. Nawet ci, ktrzy wyrzekli si swej wiary, take ginli.
Mczyzn zabijano mieczem, a kobiety ywcem zakopywano. Tysice traciy
ycie za rzdw Karola V i Filipa II.
Pewnego razu postawiono przed inkwizytorami ca rodzin, oskaron o
nieobecno na mszy i odprawianie naboestwa w domu. Gdy spytano naj-
modszego syna o religijne praktyki rodziny, chopiec odpowiedzia: Klkamy
i modlimy si, eby Bg owieci nasze umysy i chcia przebaczy nam grzechy.
Modlimy si za naszego panujcego ksicia, aby jego rzdy byy pomylne, a
ycie szczliwe. Modlimy si za nasze wadze miejskie, aeby je Bg ochra-
nia (Wylie, XVIII, 6). Niektrzy z sdziw byli gboko wzruszeni, a jednak
ojciec i jeden z synw zostali spaleni na stosie.
Wcieko przeladowcw rwnowaona bya wiar mczennikw. Nie
tylko mczyni, ale take kobiety i mode dziewczta odznaczay si niewzru-
szon odwag. ony staway obok stosw, na ktrych paleni byli ich mowie
i gdy ci ginli w pomieniach, szeptay im sowa pociechy, albo pieway psalmy,
by doda mczennikom otuchy. Dziewczta kady si do grobw, jakby szy do
swojej sypialni na nocny spoczynek, w najpikniejszych strojach szy na szafot
albo w pomienie, jak na uroczysto lubn (tame, XVIII, 6).
Jak w czasach, kiedy pogastwo chciao zniszczy ewangeli, tak i teraz
krew chrzecijan bya nasieniem (por. Tertulian, Apologia, par. 50). Przela-
dowania sprawiay, e zwikszaa si liczba wiernych. Monarcha, doprowadzo-
ny do szalestwa niepokonan stanowczoci ludu, rok po roku zwiksza swe
okruciestwa, lecz i to nie pomagao. Za czasw Wilhelma Oraskiego rewo-
lucja przyniosa wreszcie Holandii wolno wyznania.
W grach Piemontu, na rwninach Francji, na wybrzeach
Holandii rozwj ewangelii znaczony by krwi jej uczniw, natomiast do kra-
jw Europy Pnocnej Sowo Boe znalazo pokojowy wstp. Wittenberscy
studenci, wracajc do domw, przynieli do Skandynawii wiar ewangelick.
wiato szerzyo si take dziki publikacji pism Lutra. Prosty i wytrzymay
lud Pnocy odwrci si od zepsucia, wystawnoci i zabobonw Rzymu, aby
powita czysto, prostot i yciodajne prawdy Biblii.
Tausen, reformator duski, by synem rolnika. Od wczesnych lat chopiec
odznacza si bystrym umysem. Pragn ksztaci si, ale nie pozwalay mu
na to warunki materialne rodzicw, wstpi wic do klasztoru. Tutaj pilno
i uczciwo zyskay mu ask przeora. Zauwaono, e posiada zdolnoci, ktre
mog si w przyszoci przysuy Kocioowi. Postanowiono wic ksztaci go
164 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
w jednym z uniwersytetw Niemiec lub Niderlandw. Modemu studentowi
pozwolono samemu wybra uczelni z zastrzeeniem jednak, e nie pojedzie do
Wittenbergii. Zakonnicy tumaczyli to tym, e ucze przygotowujcy si do
suby w Kociele, nie moe by naraony na zgubne wpywy herezji.
Tausen wybra Koloni, ktra bya wwczas jedn z najmocniejszych
twierdz papizmu. Wkrtce mistycyzm uczonych zacz w nim budzi odraz.
Mniej wicej w tym samym czasie zetkn si po raz pierwszy z pismami Lutra.
Czyta je ze zdumieniem i zachwytem i zapragn skorzysta z osobistych
lekcji reformatora. Jednak, aby urzeczywistni te pragnienia, musia si nara-
zi swym wadzom klasztornym i utraci ich pomoc. Wkrtce powzi decyzj
i po niedugim czasie zosta studentom w Wittenberdze.
Po powrocie do Danii uda si do swego klasztoru. Nikt jeszcze nie po-
dejrzewa go o luteranizm. Nie zdradzi swej tajemnicy, bowiem postanowi,
bez wzbudzania podejrze u zakonnej braci, przyprowadzi ich do czystej wiary
i witszego ycia. Otworzy przed nimi Bibli, wyjani jej prawdziwy sens, a
w kocu zacz gosi o Chrystusie bdcym sprawiedliwoci grzesznika i
jedyn nadziej zbawienia.
Gniew przeora, ktry z Tausena mia nadziej uczyni dzielnego obroc
Rzymu, by ogromny, gdy dowiedzia si o wszystkim. Bezzwocznie przeniesiono
modego zakonnika do innego klasztoru i tam oddano pod surowy nadzr.
Ku przeraeniu jego nowych opiekunw, kilku mnichw opowiedziao si
wkrtce za protestantyzmem. Okazao si, e przez kraty swojej celi Tausen
zapozna swych towarzyszy z prawd. Gdyby duskim ojcom zakonnym znane
byy sposoby, jakimi posugiwa si Koci w stosunku do heretykw, nie
usyszano by wicej gosu Tausena. Zamiast zabi go w jakim podziemnym
lochu, wygnano go z klasztoru. Odtd papici byli ju bezsilni. Wydano wa-
nie edykt krlewski, ktry bra w opiek gosicieli nowej nauki. Tausen
zacz wic wygasza kazania. Udostpniono mu kocioy, a ludzie tumnie
gromadzili si, by go sucha. Inni rwnie gosili Sowo Boe. Nowy Testa-
ment, przetumaczony ju w tym czasie na jzyk duski, stawa si coraz
bardziej popularny. Wysiki papistw, zmierzajce do zniszczenia tego dziea,
rozwijay je jeszcze bardziej i wkrtce Dania ogosia przyjcie zreformowanej
wiary.
Rwnie w Szwecji modzi mczyni, ktrzy czerpali ze rda w Witten-
berdze, przynieli wod ycia swoim rodakom. Dwaj pierwsi przywdcy szwedz-
kiej reformacji, Olaf i Laurencjusz Petri, synowie kowala z Orebo, studiowali
u Lutra i Melanchtona i gorliwie nauczali prawdy, jak poznali. Olaf, podobnie
jak wielki reformator, zdoby posuch u ludu dziki swej gorliwoci i elokwen-
cji, podczas gdy Laurencjusz, tak jak Melanchton, posiada wiksz wiedz,
rozwag i spokj. Obu cechowaa gorliwa pobono, wybitna wiedza teologicz-
na oraz niewzruszona odwaga w szerzeniu prawdy. Papici take mieli swe
XIII. Niderlandy i Skandynawia w zasigu reformacji
165 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
mocne strony. Katoliccy duchowni podegali niewiadomy i zabobonny lud.
Olaf Petri czsto by napadany przez tum i ledwie uchodzi z yciem. Na
szczcie reformatorw broni krl.
Pod panowaniem Kocioa rzymskiego lud by uciskany i y w ndzy. Nie
zna Pisma witego, a poniewa jego religi byy ceremonie nie dajce ad-
nego wiata rozumowi, wraca do zabobonw i zwyczajw swych pogaskich
przodkw. Nard by podzielony na zwalczajce si strony, a nie koczce si
wanie mnoyy tylko jego niedol. Lecz krl postanowi przeprowadzi refor-
m pastwa i Kocioa. W walce przeciwko Rzymowi otoczy opiek zdolnych
pomocnikw.
W obecnoci monarchy i czoowych osobistoci Szwecji Olaf Petri zrcznie
broni nauk zreformowanej wiary przed atakami papistw. Stwierdzi, e doktryny
ojcw Kocioa mog by tylko wtedy zaakceptowane, gdy zgadzaj si z Bibli,
natomiast istotne zasady wiary przedstawione s w Pimie witym w sposb tak
jasny i wyrany, e wszyscy ludzie mog je zrozumie. Chrystus powiedzia: Na-
uka moja nie jest moj, lecz tego, ktry mnie posa (Jan 7,16). Aposto Pawe
owiadczy, e w wypadku, gdyby gosi inn ewangeli ni t, ktr otrzyma,
niech bdzie przeklty (Gal. 1,8). Jake wic mwi reformator inni
omielaj si ustanawia nauki i narzuca je jako konieczne do zbawienia?
(Wylie, X, 4). Wykaza, e zarzdzenia Kocioa nie s adnym autorytetem, jeeli
s sprzeczne z przykazaniami Boga i podnis do wysokiej rangi protestanck
zasad, e Biblia i tylko Biblia jest wytyczn wiary oraz ycia.
Cho walka ta odbywaa si w stosunkowo mniej znanych krajach, po-
kazaa jednak z jakich onierzy skada si armia reformatorw. Nie byli to
niewyksztaceni, sekciarscy i haaliwi szermierze sowa, lecz ludzie, ktrzy
studiowali Bibli i potrafili uy jej broni. Jeli chodzi o wyksztacenie, to
daleko wyprzedzili swoje czasy. Kiedy zwracamy uwag jedynie na tak wspa-
niae orodki, jak Wittenberga i Zurych, oraz tak sawne imiona, jak Luter,
Melanchton, Zwingli czy Oekolampadiusz, skonni jestemy uzna, e s to
prawdziwi przywdcy ruchu, obdarzeni niezwyk si uzdalniajc ich do
wielkich czynw, nie przypisujemy natomiast tych cech drugoplanowym posta-
ciom reformacji. Zwrmy wic uwag na Szwecj i skromne imiona Olafa i
Laurencjusza Petri. Od mistrzw do uczniw kogo znajdujemy? Uczonych
i teologw, ludzi, ktrzy gruntownie poznali prawd i atwo osignli zwyci-
stwo nad sofistami i dostojnikami Rzymu (tame, X, 4).
Na skutek toczcych si dyskusji krl szwedzki przyj wyznanie prote-
stanckie, a zgromadzenie narodowe wkrtce take opowiedziao si za prote-
stantyzmem jako religi obowizujc. Olaf Petri przetumaczy Nowy Testa-
ment na jzyk szwedzki, a na yczenie krla wraz z bratem podj si przeka-
du caej Biblii. W ten sposb nard szwedzki po raz pierwszy otrzyma Sowo
166 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Boe w ojczystym jzyku. Sejm zarzdzi, by w caym kraju kaznodzieje wy-
kadali Bibli, a dzieci w szkoach uczyy si j czyta.
Stopniowo i pewnie wiato ewangelii rozpraszao ciemnot niewiedzy i
zabobonu. Uwolniony z ucisku rzymskiego, nard zdoby si i wielko, jakiej
nigdy przedtem nie posiada. Szwecja staa si bastionem protestantyzmu. Sto
lat pniej, w czasie najwikszego niebezpieczestwa, ten may i do tej pory
saby nard, jako jedyny w Europie przyszed z pomoc Niemcom w czasie
wojny trzydziestoletniej. Wydawao si wtedy, e caa Europa Pnocna znw
dostanie si pod jarzmo Rzymu, ale wanie wtedy szwedzkie wojska pomogy
Niemcom powstrzyma fal papieskich sukcesw, zdoby tolerancj dla prote-
stantw zarwno kalwinistw, jak i luteranw, i przywrci wolno sumie-
nia krajom, ktre przyjy reformacj.
XIII. Niderlandy i Skandynawia w zasigu reformacji
167 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia XIV
Pniejsi reformatorzy angielscy
czasie, gdy Luter udostpnia narodowi niemieckiemu Bibli, William
Tyndale pod wpywem Boym czyni to samo w Anglii. Biblia Wiklifa
zostaa przetumaczona z Wulgaty, ktra zawieraa wiele bdw. Nigdy te nie
bya wydana drukiem, za ceny egzemplarzy pisanych rcznie byy tak wyso-
kie, e poza bogaczami i szlacht mao kto mg sobie na ni pozwoli. Poza
tym, poniewa Koci zakaza jej czytania i posiadania, bya znana stosunko-
wo maej liczbie ludzi. W roku 1516, rok przed ogoszeniem tez Lutra, Erazm
z Rotterdamu opublikowa greckie i aciskie wydanie Nowego Testamentu. Po
raz pierwszy Sowo Boe zostao wydrukowane w jzyku oryginalnym.
W dziele tym poprawiono wiele bdw z wczeniejszych wyda i janiej odda-
no sens, co pozwolio lepiej pozna biblijne prawdy, stanowic jednoczenie
nowy bodziec dla reformacji. Niestety, dla prostego ludu Sowo Boe nadal
pozostawao niedostpne. Tyndale mia dokoczy dzieo Wiklifa, oddajc Bi-
bli w rce swych rodakw.
Bdc pilnym uczniem, gorliwie szukajcym prawdy, pozna ewangeli z
greckiego Nowego Testamentu Erazma. Nieustraszenie gosi swe przekonania
i nalega, aby wszystkie nauki byy oceniane wedug Sowa Boego. Na owiad-
czenie papieskie, e Koci da Bibli i tylko on moe j objania, Tyndale
powiedzia: Kto nauczy ora szuka eru? Ot ten sam Bg uczy swoje
godne dzieci szuka Ojca w Jego Sowie. A jeli chodzi o was, to nie tylko nie
dalicie nam Pisma witego, lecz to wanie wy ukrylicie je przed nami. To
wy palilicie tych, ktrzy je gosili, a gdybycie mogli, spalilibycie
i samo Pismo (DAubign, History of the Reformation of the Sixteenth Cen-
tury, XVIII, 4).
Nauki Tyndalea wzbudziy wielkie zainteresowanie, wielu przyjo praw-
d. Jednak duchowiestwo byo czujne, gdy tylko opuszcza miejsce, w ktrym
gosi, ksia grobami i faszywymi oskareniami starali si zniweczy jego
prac i trzeba przyzna, e czsto im si to udawao. Co mam robi? woa
Kiedy siej w jednym miejscu, wrg pustoszy pole, ktre wanie opuciem.
W
168 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Nie mog by naraz wszdzie. O, gdyby chrzecijanie posiadali Pismo wite
we wasnym jzyku, mogliby wtedy sami przeciwstawia si tym sofistom. Bez
Biblii nie mona utwierdzi laikatu mocno w prawdzie (tame, XVIII, 4).
W jego umyle dojrzewao teraz nowe zamierzenie. W wityni Jahwe
piewano psalmy w jzyku Izraelitw. Czyby ewangelia nie moga do nas
przemawia w jzyku Anglii? (...). Czy Koci w poudnie ma posiada mniej
wiata ni o wicie? (...). Chrzecijanie musz czyta Nowy Testament w ich
jzyku ojczystym. Doktorzy i uczeni Kocioa nie byli co do tego zgodni,
a przecie tylko dziki Biblii nard mg dotrze do prawdy. Jeden popiera
tego doktora, drugi innego. (...) Uczeni zaprzeczali sobie nawzajem. Jak wic
moemy odrni tego, ktry mwi prawd od tego, ktry kamie? (...) Jak?
(...) Jedynie przez Sowo Boe (tame, XVIII, 4).
Niedugo potem pewien katolicki uczony dyskutujc z Tyndalem owiad-
czy: Byoby nam lepiej bez przykaza Boych, ni bez praw papieskich.
Tyndale odpowiedzia na to: Wyzywam papiea i wszystkie jego prawa na
pojedynek. Jeeli Bg pozwoli mi jeszcze y, to za kilka lat parobek, ktry
orze pugiem, bdzie lepiej zna Pismo wite ni wy (Anderson, Annals
of the English Biblie, s. 19).
Zamiar dania ludowi Nowego Testamentu w jego wasnym jzyku spot-
gowa si i Tyndale niezwocznie wzi si do pracy. Przeladowany, musia
opuci rodzinny dom i uda si do Londynu, gdzie przez jaki czas bez prze-
szkd kontynuowa swe dzieo. Znowu jednak przemoc papistw zmusia go do
ucieczki. Wydawao si, e caa Anglia jest dla niego zamknita, zdecydowa si
wic poszuka schronienia w Niemczech. Tutaj rozpocz drukowanie angiel-
skiego przekadu Nowego Testamentu. Dwa razy musia wstrzyma swoj
prac, ale gdy zabroniono mu drukowa w jednym miecie, udawa si do
drugiego. W kocu dotar do Wormacji, gdzie klika lat wczeniej Luter na
sejmie broni ewangelii. W tym starym miecie byo wielu przyjaci reformacji
i tam Tyndale mg kontynuowa swe dzieo ju bez adnych przeszkd. Wkrtce
trzy tysice egzemplarzy Nowego Testamentu byo gotowe, a drugi nakad
wyszed jeszcze w tym samym roku.
Tyndale wykonywa sw prac z wielkim zapaem i gorliwoci. Mimo e
wadze angielskie strzegy swych portw z najwiksz czujnoci, Sowo Boe
potajemnie przewoono do Londynu, a stamtd rozchodzio si ono po caym
kraju. Papici starali si zgnie prawd, ale na prno. Pewnego razu biskup
z Durham wykupi od ksigarza, ktry by przyjacielem Tyndalea, cay zapas
Biblii, aby je zniszczy, sdzc, e w ten sposb zahamuje dzieo. Tymczasem
stao si odwrotnie za uzyskane pienidze wydrukowano nastpne, lepsze
wydanie, ktre bez tych funduszw nie mogoby by opublikowane. Gdy p-
niej uwiziono Tyndalea, zaproponowano mu uwolnienie pod warunkiem, e
wyda tych, ktrzy mu pomagali pokrywa wydatki na druk Biblii. Odpowie-
XIV. Pniejsi reformatorzy angielscy
169 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
dzia, e biskup z Durham pomg mu wicej ni ktokolwiek inny, gdy otrzy-
mawszy tak wysok kwot za nabyte przez niego Biblie, uzyska mono
dalszej pracy.
Wydany zdradliwie w rce wrogw, Tyndale przebywa przez dugie mie-
sice w wizieniu. W kocu przypiecztowa sw wiar mczesk mierci,
ale przygotowa bro, ktra uzbroia bojownikw do walki trwajcej setki lat,
a do dnia dzisiejszego.
Hugh Latimer dowodzi z ambony, e Biblia musi by czytana w jzyku
ojczystym. Autorem Pisma witego, mwi, jest sam Bg i to Pismo ma
udzia w mocy i wiecznoci jego Twrcy. Nie ma krla, cesarza, burmistrza
czy jakiegokolwiek panujcego, ktry by nie by zobowizany stosowa si do
Jego witego Sowa. Nie wybierajmy adnych bocznych drg, pozwlmy So-
wu Boemu kierowa nami (...) nie idmy w lady naszych ojcw i nie czymy
tego, co czynili, lecz to, co powinni byli czyni (H. Latimer, First Sermon
Preached Before King Edward VI).
Barnes i Frith, przyjaciele Tyndalea, podjli si broni prawdy. Za nimi
poszli bracia Ridley i Cranmer. Ci przywdcy angielskiej reformacji byli uczo-
nymi, cenionymi w Kociele rzymskim dziki swej gorliwoci i pobonoci. Ich
opr wzgldem papiestwa by wynikiem poznania przez nich bdw witej
stolicy. Znajomo tajemnic Babilonu dodawaa wikszej mocy ich wiadec-
twu przeciwko niemu.
Postawi teraz dziwne pytanie powiedzia Latimer. Wiecie, kto jest
najgorliwszym biskupem i praatem Anglii? (...) Widz, e suchacie i czekacie,
a ja wymieni jego imi. (...) Powiem wam, jest to diabe. (...) On nigdy nie
oddala si ze swej diecezji. (...) Wezwijcie go, kiedy chcecie, a zawsze zastanie-
cie go na miejscu (...) zawsze jest przy pracy. (...) Nigdy nie zobaczycie go
bezczynnego, rcz wam za to. (...) Tam, gdzie mieszka diabe (...) precz z
ksikami, postawcie wiece, precz z Bibliami, sprowadcie race, precz ze
wiatem ewangelii, zapalcie gromnice, tak, nawet w najjaniejsze poudnie
(...) do dou z krzyem Chrystusa, otwrzcie odpustowe sakiewki (...) precz z
przyodziewaniem nagich, biednych i kalek, chodcie stroi obrazy i kolorowo
ozdabia figury (...) w gr ludzkie tradycje i prawa, precz z Boymi postano-
wieniami i Jego najwitszym Sowem. (...) O, gdyby nasi praaci tak gorliwie
rozsiewali dobre nauki, jak szatan sieje wszelkiego rodzaju chwasty! (Lati-
mer, Sermon of the Plough).
Naczeln zasad angielskich reformatorw podobnie jak waldensw,
Wiklifa, Husa, Lutra, Zwinglego i innych byo uznanie Biblii za nieomylny
autorytet w sprawach wiary i chrzecijaskiego ycia. Zaprzeczyli oni prawu
papiea, soborw, ojcw Kocioa i krlw do panowania nad sumieniem w
sprawach religii. Ich autorytetem bya Biblia i za pomoc jej nauk weryfiko-
wali wszelkie doktryny i roszczenia. Wiara w Boga i Jego Sowo dodawaa im
170 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
siy, kiedy skadali za nie swe ycie. Pociesz si zawoa Latimer do swego
wsptowarzysza na stosie, gdy pomienie miay zdawi ich gos dzi, za
ask Bo, zapalimy w Anglii takie wiato, ktrego, wierz, nigdy nie bdzie
mona zagasi (Works of Hugh Latimer, t. I, s. XIII).
Ziarno prawdy, zasiane w Szkocji przez Kolumb i jego wsppracowni-
kw, nigdy nie zostao cakowicie zniszczone. Przez wieki, gdy Kocioy Anglii
podday si Rzymowi, zbory w Szkocji nadal cieszyy si wolnoci. Jednak w
dwunastym stuleciu i tu dotaro papiestwo, roztaczajc sw absolutn wadz.
W adnym innym kraju ciemno nie bya tak wielka, a mimo to przenikny
j promienie wiata, zapowiadajce nadchodzcy dzie. Lollardowie, przybyli
z Anglii z Bibli i naukami Wiklifa, przyczynili si do rozpowszechnienia nauk
ewangelii, a kady wiek mia swoich wiadkw i mczennikw.
Wraz z nadejciem wielkiej reformacji ukazay si pisma Lutra, a potem
Nowy Testament, tumaczony na jzyk angielski przez Tyndalea. Niezauwa-
eni przez duchowiestwo, posowie spokojnie wdrowali przez gry i doliny,
podsycajc wszdzie ogie prawdy, ktry w Szkocji zosta prawie cakiem stu-
miony, i niweczc skutki ucisku, stosowanego przez Rzym w cigu czterystu
lat.
Krew mczennikw bya dla reformacji nowym bodcem. Papiescy przy-
wdcy, ktrzy nagle uwiadomili sobie groce im niebezpieczestwo, spalili na
stosie kilku najszlachetniejszych i najbardziej szanowanych synw Szkocji.
Jednak bya to ambona, z ktrej sowa umierajcych wiadkw prawdy sy-
cha byo w caym kraju. Budziy one w sercach narodu niewzruszone posta-
nowienie zrzucenia kajdan Rzymu.
Hamilton i Wishart, ksita szlachetnego pochodzenia oraz charakteru,
a take ich pokorni uczniowie, ofiarowali swe ycie na stosie. Jednak po
Wisharcie przyszed ten, ktrego pomienie nie mogy zmusi do milczenia,
ktry z Bo pomoc mia w Szkocji zagra papiestwu pogrzebow pie.
Jan Knox porzuci tradycje i mistycyzm Kocioa, by y prawdami Sowa
Boego. Nauki Wisharta utwierdziy go w decyzji opuszczenia Kocioa rzym-
skiego i przyczenia si do przeladowanych reformatorw.
Przyjaciele skaniali Knoxa, by zosta kaznodziej, lecz ten obawia si
odpowiedzialnoci, jaka by na nim spocza. Dopiero po wielu dniach walki w
samotnoci wyrazi zgod, a gdy ju rozpocz to dzieo, wykonywa je z nie-
ugit odwag i determinacj do ostatnich dni swego ycia. Ten prawdziwie
oddany sprawie reformator nie lka si ludzi. Ponce wok niego stosy
podsycay jedynie jego gorliwo. Mimo stale wiszcej nad nim siekiery rzym-
skiego tyrana trwa w swym postanowieniu, zadajc na prawo i lewo mocne
ciosy majce na celu zniszczenie bawochwalstwa.
Przyprowadzony przed oblicze krlowej Szkocji, w obecnoci ktrej odwa-
ga wielu przywdcw protestanckich topia si jak wosk, Jan Knox zoy
XIV. Pniejsi reformatorzy angielscy
171 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
niewzruszone wiadectwo prawdzie. Nie pokonay go pochlebstwa. Nie zadra
przed grobami. Krlowa oskarya go o herezj. Owiadczya, e skania
nard do przyjcia religii zabronionej przez pastwo, w czym przekracza przy-
kazanie Boe, nakazujce poddanym posuszestwo wobec ich wadcw. Knox
stanowczo odpowiedzia.
Poniewa waciwa religia otrzymaa swj pocztek i swj autorytet nie
od ziemskich ksit, lecz od wiecznego Boga, przeto poddani nie s zmuszeni
do naginania swej wiary stosownie do upodoba panujcych. Czsto si bo-
wiem zdarza, e ksita bardziej ni inni nie znaj prawdziwej religii. (...)
Gdyby potomkowie Abrahama przyjli wiar faraona, ktrego poddanymi byli
przez dugie lata, to pytam si, o Pani, jaka religia panowaaby na wiecie?
Albo, gdyby wszyscy ludzie yjcy w czasach apostolskich, wyznawali religi
cesarza rzymskiego, jaka religia istniaaby na ziemi? (...). Tak wic Pani,
moecie zrozumie, e poddani nie s zaleni od religii swoich wadcw, chocia
musz oddawa im cze.
Krlowa odpowiedziaa na to: Wykadacie Pismo wite w taki sposb,
a oni (nauczyciele rzymscy) w inny. Komu mam wierzy i kto ma by sdzi?
Bogu naley wierzy, ktry wyranie wypowiada si w swoim Sowie
odpowiedzia reformator i nie potrzebujecie, Pani, wierzy ani jednym, ani
drugim, tylko temu, co uczy Sowo. Sowo Boe jest bowiem zrozumiae same
w sobie, a jeli wystpuje w nim gdzie jaka niejasno, to Duch wity, ktry
nigdy sobie nie przeczy, wytumaczy j wyraniej w innym miejscu, nie pozo-
stawiajc ju adnych wtpliwoci, chyba e dla tych, ktrzy uparcie nic nie
chc wiedzie (D. Laing, The Collected Works of John Knox, t. II, s. 281.
284).
Takie prawdy nieustraszony reformator gosi krlowej pod grob utraty
ycia. Bez lku trwa przy swoim postanowieniu, modli si i dalej walczy w
imi Boe, dopki Szkocja nie uwolnia si od papiestwa.
Dziki wprowadzeniu w Anglii protestantyzmu jako religii pastwowej,
przeladowania zmniejszyy si, cho nie ustay cakowicie. Pomimo to, e
odrzucono wiele nauk Rzymu, wiele z jego obrzdw obowizywao nadal.
Odrzucono zwierzchnictwo papiea, lecz na jego miejsce ustanowiono panuj-
cego monarch gow Kocioa. Kocielne praktyki i obrzdy daleko jeszcze
odbiegay od prostoty i czystoci ewangelii. Nie pojto jeszcze znaczenia zasady
religijnej wolnoci. Cho protestanccy wadcy rzadko si uciekali do okru-
ciestw, jakie stosowa Rzym wobec heretykw, to jednak prawo kadego czo-
wieka do czczenia Boga zgodnie z wasnym sumieniem wci jeszcze nie byo
przestrzegane. Wszyscy zmuszeni byli do przyjcia nauk i form suby Bogu,
ktre ustanowi nowo powstay Koci pastwowy. Dysydenci przez dugie
lata w mniejszym lub wikszym stopniu byli przeladowani.
172 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
W XVII wieku usunito z posad tysice kaznodziejw. Pod kar cikich
grzywien, wizienia i banicji zabroniono ludziom uczestniczy w religijnych
zebraniach nie uznawanych przez Koci. Wierni, ktrzy nie mogli zaprzesta
zbierania si w celu wsplnego czczenia Boga, zmuszeni byli to czyni w
ciemnych uliczkach, na strychach, a w odpowiednich porach roku o pnocy
w lasach. W zapewniajcych schronienie zaukach lasu, tej wityni zbudowa-
nej przez Boga, zbieray si rozproszone i przeladowane dzieci Boe, aby w
modlitwach i pieniach pochwalnych wynurza przed Panem swe serca. Jed-
nak pomimo stosowania wszelkich rodkw ostronoci wiele osb musiao
cierpie z powodu swej wiary. Wizienia byy pene, rodziny rozczone, a wielu
skazywano na wygnanie do obcych krajw. Jednak Bg by ze swoim ludem
i adne przeladowania nie mogy zmusi go do milczenia. Wielu uciekao przez
ocean do Ameryki, gdzie stwarzali podstawy osobistej i religijnej wolnoci,
ktra staa si bastionem i chwa tego kraju.
I znowu, jak za czasw apostow, przeladowanie suyo szerzeniu
ewangelii. W ponurym, penym przestpcw wizieniu, Jan Bunyan napisa
swe pikne dzieo o wdrwce pielgrzyma z kraju za do niebiaskiego miasta.
Zdawao mu si, e oddycha atmosfer niebios. Ten gos z wizienia w Bedford
przemawia do ludzi z wielk moc przez ponad sto lat. Wdrwki pielgrzyma
i Niezmierzona aska Boa dla najwikszego grzesznika, napisane przez niego,
skieroway niejednego bdzcego na drog ywota.
Baxter, Flavel, Alleine oraz inni wyksztaceni i utalentowani protestanci
posiadajcy gbokie chrzecijaskie dowiadczenia, stanli do obrony wiary
raz witym podanej. Dziea tych ludzi zakazywane przez panujcych wad-
cw, nigdy nie zgin. Fountain of Life (rdo ycia) i Method of Grace (Dzia-
anie aski) Flavela uczyy tysice, jak maj powierzy swe ycie Chrystusowi.
Reformed Pastor (Odrodzony pastor) Baxtera okaza si bogosawiestwem
dla tych, ktrzy pragnli odnowienia dziea Boego, a jego Saints Everlasting
Rest (Wieczny odpoczynek witych) niejednej osobie pozwoli zdoby wewntrz-
ny spokj, ktry Bg udziela swemu ludowi.
Sto lat pniej, w czasach duchowej ciemnoci, w Anglii pojawili si, jako
nosiciele wiata Boego, Whitefield i bracia Wesleyowie. Pod panowaniem
Kocioa pastwowego Anglicy doprowadzili w swoim kraju do takiego upadku
religii, ktry niewiele odbiega od pogastwa. Religia naturalna bya ulubio-
nym przedmiotem studiw duchownych i obejmowaa wiksz cz ich teolo-
gii. Warstwy wysze szydziy z pobonoci i chepliwie owiadczay, e s wolni
od jej fanatyzmu. Nisze klasy yy pogrone w grzechu i niewiedzy, a Koci
nie mia wiary ani odwagi, by podtrzyma i wznie na wyszy poziom upade
dzieo prawdy.
Zapomniano o wielkiej prawdzie, o usprawiedliwieniu przez wiar, ktr
tak wyranie gosi Luter. Jej miejsce zaja nauka Rzymu, nakazujca zdoby-
XIV. Pniejsi reformatorzy angielscy
173 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wa zbawienie przez dobre uczynki. Whitefield i bracia Wesleyowie byli czon-
kami Kocioa anglikaskiego, szczerze szukajcymi aski Boej, ktr, jak i
ich uczono, mona uzyska przez zachowywanie przykaza kocielnych i cno-
tliwe ycie.
Gdy Karol Wesley zachorowa i przeczuwa, e zblia si mier, zapytano
go, na czym opiera sw nadziej na ycie wieczne. Uyem wszelkich mych
si, by suy Bogu odpowiedzia. Gdy przyjaciel, ktry zada mu to pyta-
nie, wydawa si nie usatysfakcjonowany t odpowiedzi, Wesley pomyla:
Czy moje wysiki nie s wystarczajc podstaw nadziei? Gdyby mnie obra-
bowa z mych uczynkw, nie miabym nic, na czym mgbym oprze swe
nadzieje (John Whitehead, Life of the Rev. Charles Wesley, s. 102). Taka bya
ciemno, ktra spowia Koci, ukrywaa pojednanie, okradaa Chrystusa
z Jego chway, a umysy ludzi odwracaa od jedynej nadziei zbawienia krwi
ukrzyowanego Zbawiciela.
Wesley i jego wsppracownicy zrozumieli, e prawdziwa religia ma swe
miejsce w sercu i e prawu Boemu podlegaj nie tylko myli, ale take sowa
i uczynki. Przekonani o koniecznoci uwicenia serc i poprawy postpowania,
gorliwie dyli do zmiany ycia. Pobonoci i modlitw starali si zwyciy
zo serca. Ich ycie byo pene mioci, pokory i samozaparcia si, surowo i
dokadnie przestrzegali wszystkich przepisw, ktre jak sdzili mogy im
pomc w zdobyciu upragnionej witoci, bdcej warunkiem uzyskania przy-
chylnoci Boga. Niestety, nie osignli tego celu. Ich wysiki, zmierzajce do
uwolnienia si od potpienia za grzech i zamania jego zniewalajcej mocy,
spezy na niczym. Bya to ta sama walka, jak Luter stoczy w Erfurcie w
swej klasztornej celi. Byo to identyczne pytanie, ktre i jego mczyo: Jak
czowiek moe by sprawiedliwy przed Bogiem? (Job 9, 2).
Na otarzach protestantyzmu ogie prawdy prawie wygas, miaa go
ponownie rozpali stara pochodnia, przekazywana w cigu stuleci przez cze-
skich chrzecijan. Po reformacji czeski protestantyzm zosta zdawiony przez
Rzym. Kto nie chcia wyrzec si prawdy, zmuszony by opuci kraj. Niektrzy
z wygnacw znaleli schronienie w Saksonii, gdzie podtrzymywali sw wiar.
To wanie potomkowie tych chrzecijan przynieli wiato Wesleyowi i jego
wsppracownikom.
Kiedy Jan i Karol Wesleyowie zostali wywiceni na kapanw, wysano
ich do Ameryki. Na pokadzie statku, ktrym pynli, znajdowaa si take
grupa braci morawskich. W drodze zaskakiway ich gwatowne burze i Jan
Wesley, spotkawszy si twarz w twarz ze mierci, czu, e nie ma pewnoci
pojednania z Bogiem. Natomiast bracia morawscy przez cay czas wykazywali
spokj i ufno, jaka bya mu obca.
Od duszego czasu powiedzia obserwowaem gbok powag w
ich zachowaniu. Bezustannie okazywali pokor, speniajc dla innych podr-
174 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
nych usugi, ktrych aden Anglik nie chciaby wykona. Nie dali za to
adnej zapaty, przeciwnie, odrzucali j mwic, e praca ta ich dumnym ser-
com wychodzi na dobre, i e Zbawiciel uczyni dla nich wicej. Kadego dnia
okazywali agodno, jakiej adne wyrzdzone im krzywdy nie mogy zmieni.
Gdy byli popychani lub bici, podnosili si i odchodzili, ale adna skarga nie
wysza z ich ust. Teraz nadarzya si sposobno, by stwierdzi, czy rzeczywi-
cie byli wolni od lku, pychy, gniewu lub chci zemsty? Podczas piewania
psalmu, ktrym rozpoczynali swe naboestwa, na pokad wdara si ogromna
fala, amic gwny maszt, zakrywajc wiksz cz statku i wlewajc si
przez deski pod pokad, tak i wszystkim zdawao si, e gbokie wody zaraz
ich pochon. Wrd Anglikw powstaa panika, natomiast bracia morawscy
spokojnie piewali dalej. Pytaem potem jednego z nich, czy si nie bali. Dzi-
ki Bogu, nie usyszaem w odpowiedzi. Zapytaem wic: A wasze kobiety
i dzieci nie przestraszyy si? Odpowiedzia agodnie: Nie, nasze kobiety i
dzieci nie boj si mierci (Whitehead, Life of the Rev. John Wesley, s. 10).
Po przybyciu do Savannah Wesley przez krtki czas przebywa z brami
morawskimi i ich chrzecijaskie zachowanie wywaro na nim gboki wpyw.
O ich naboestwie, zupenie rnym od bezdusznego formalizmu Kocioa
anglikaskiego, pisa: Ogromna prostota i powaga suby dla Boga kazay mi
zapomnie o 1700 latach dzielcych mnie od czasw, kiedy to nie byo ani
ceremonii, ani wystawnoci. Wydawao mi si, e jestem na jednym z takich
zebra, na ktrym przewodniczyli, bdc natchnieni Duchem witym i Jego
moc, Pawe tkacz namiotw, albo Piotr rybak (tame, s. 11.12).
Po powrocie do Anglii Wesley doszed pod kierunkiem morawskiego ka-
znodziei do jasnego zrozumienia biblijnej prawdy. Przekona si, e zbawienie
zaley nie od jego dobrych uczynkw, lecz jedynie od zasug Baranka Boego,
ktry gadzi grzechy wiata. Na jednym ze zgromadze braci morawskich w
Londynie odczytano pewn wypowied Lutra, ktra mwi o zmianie, jakiej
dokonuje Duch Boy w sercu wierzcego. Gdy Wesley sucha tych sw, w jego
duszy zapona wiara. Czuem, e robi mi si w sercu dziwnie gorco
powiedzia. Czuem, e teraz naprawd ufam Chrystusowi i tylko Jemu.
Otrzymaem te zapewnienie, e zdj On ze mnie moje grzechy, nawet moje(!),
i zbawi mnie od zakonu grzechu i mierci (tame, s. 52).
Przez dugie lata mozolnych i beznadziejnych zmaga, lata samozaparcia,
haby i ponienia, Wesley bezustannie dy do jednego celu, jakim byo od-
szukanie Boga. Teraz wreszcie znalaz Go i zrozumia, e aska, ktr chcia
uzyska przez modlitwy, posty, jamun i wyrzeczenia jest darem bez pieni-
dzy i bez ceny.
Kiedy umocni si w wierze Chrystusowej, pragn zapozna wszystkich
ze wspania nowin o wielkim darze aski Boej. Spogldam na wiat jak na
moj parafi powiedzia. Gdziekolwiek si znajduj, uwaam goszenie
XIV. Pniejsi reformatorzy angielscy
175 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
radosnego poselstwa o zbawieniu wszystkim tym, ktrzy chc go sucha, za
mj suszny i stosowny obowizek (tame, s. 74).
Wesley nadal prowadzi surowe, pene wyrzecze ycie, ktre teraz nie
byo ju podstaw, lecz skutkiem wiary, nie korzeniem, lecz owocem uwice-
nia. aska Boa w osobie Chrystusa jest fundamentem nadziei chrzecijan i
objawia si w posuszestwie. ycie Wesleya byo odtd powicone goszeniu
wielkiej prawdy, jak otrzyma usprawiedliwieniu przez wiar w pojed-
nawcz krew Chrystusa i odradzajc moc Ducha witego, ktra objawia si
w owocach ycia zgodnego z yciem Chrystusa.
Whitefield i Wesleyowie zostali przygotowani do wykonania swego dziea
przez gbokie i dugotrwae przewiadczenie o swym grzesznym stanie. Aeby
mc jako dobrzy onierze Chrystusa znosi wszelkie trudnoci, musieli przej
ognist prb szyderstw, pogardy i przeladowa zarwno na uniwersytecie,
jak i w pracy kaznodziejskiej. Nazwano ich pogardliwie metodystami. (Obecnie
metodyci s jedn z najwikszych spoecznoci chrzecijaskich, oglnie sza-
nowan w Ameryce i Anglii).
Jako czonkowie Kocioa anglikaskiego byli bardzo przywizani do jego
obrzdw, ale Pan ukaza im w swym Sowie lepszy wzr. Duch wity skoni
ich do goszenia ukrzyowanego Chrystusa. Moc Najwyszego towarzyszya
ich pracy, przekonali i nawrcili tysice ludzi. Zjawili si w momencie, gdy
trzeba byo chroni wiele owiec przed szalejcymi wilkami. Wesley nie myla
o tym, by stworzy nowy Koci, lecz zczy swych zwolennikw w Zwizek
Metodystyczny.
Ciki by opr, jaki kaznodzieje ci napotykali ze strony Kocioa pa-
stwowego, jednak Bg w swej mdroci tak kierowa wydarzeniami, aby refor-
macja powstaa w onie Kocioa. Gdyby przysza cakowicie z zewntrz, nie
przeniknaby tam, gdzie bya najbardziej potrzebna. Poniewa przywdcami
ruchu byli duchowni, ktrzy dziaali na terenie Kocioa, prawda znalaza
dostp tam, gdzie w przeciwnym wypadku drzwi byyby zamknite. Niektrzy
ksia dali si wyrwa ze swej duchowej piczki i stali si gorliwymi kazno-
dziejami w swych parafiach. Zbory, skamieniae w formalizmie, budziy si do
nowego ycia.
Za czasw Wesleya, jak we wszystkich epokach historii Kocioa, ludzie
posiadajcy najrozmaitsze dary wykonywali powierzone im dzieo. Nie wszyscy
zgadzali si w kadym punkcie z now nauk, ale wszyscy byli pobudzeni
przez Ducha witego i ich wsplnym celem byo pozyskiwanie ludzi dla
Chrystusa. Rnice midzy Whitefieldem a Wesleyami zagroziy w pewnym
momencie rozamem, ale poniewa w szkole Chrystusa nauczyli si oni agod-
noci, pogodzili si dziki oboplnej wyrozumiaoci i chrzecijaskiej mioci.
Nie mieli czasu by si spiera, podczas gdy wszdzie panoszyy si bdy i
grzech, a niepokutujcy ludzie zmierzali ku zagadzie.
176 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Sudzy Boy kroczyli po kamienistej ciece. Uczeni i ludzie wpywowi
przeciwstawiali si im. Po krtkim czasie wielu duchownych nie ukrywao
swej wrogoci wobec nich i drzwi Kociow zamkny si dla czystej wiary
i tych, ktrzy j gosili. Oskarenie ich z ambony poruszyo moce ciemnoci,
grzechu i niewiadomoci. Jan Wesley kilkakrotnie uchodzi mierci dziki
cudowi i asce Boej. Kiedy nienawi tumu do niego signa szczytu i
zdawao si, e nie ma ju drogi ucieczki, zjawia si u jego boku anio w
ludzkiej postaci, tum odstpowa i suga Boy bezpiecznie opuszcza miejsce
zagroenia.
O takim ratunku przed szalejcym tumem Wesley powiedzia: Wielu
prbowao mnie przewrci, kiedy lisk ciek schodzilimy do miasta.
Rozumiecie dobrze, e gdybym raz znalaz si na ziemi, nie podnisbym si ju
wicej, ale nie upadem, nawet si nie polizgnem, dopki nie znalazem si
poza zasigiem ich rk. (...) Cho wielu usiowao zapa mnie za konierz lub
ubranie, by mnie wywrci, wci im si to nie udawao. Co prawda jeden
chwyci mnie za po mojego surduta, lecz zosta z wyszarpnitym kawakiem
w rce, druga poowa, w ktrej kieszeni znajdowa si banknot, zostaa tylko
naddarta (...). Pewien tgi mczyzna, idcy tu za mn, uderzy mnie kilka-
krotnie grubym kijem (gdyby mnie raz trafi w ty gowy oszczdziby sobie
dalszego wysiku), ale za kadym razem jego uderzenia byy niecelne, nie wiem
dlaczego, gdy nie mogem si poruszy ani w prawo, ani w lewo (...). Inny
znw przepchn si przez tum i podnisszy rk, by zada mi cios, nagle j
opuci i tylko pogaska mnie po gowie, mwic: Jakie on ma mikkie
wosy! Pierwszymi, ktrzy odmienili swe serce, byli owi uliczni bohaterzy,
przywdcy motochu, jeden z nich by zapanikiem.
Jake stopniowo przygotowuje nas Bg do penienia swej woli! Przed
dwoma laty spada mi na barki cega, rok pniej trafi mnie midzy oczy
kamie, w ostatnim miesicu otrzymaem jedno uderzenie, a dzisiaj wieczorem
dwa jedno, zanim weszlimy do miasta, drugie, kiedy wyszlimy z niego.
Jaki czowiek uderzy mnie z caej siy w pier, a drugi w usta, tak e krew
z nich od razu trysna, ale nie odczuem adnego blu, jakby oba uderzenia
byy municiem dba (Wesleys Works, t. III, s. 297.298).
W tym pierwszym okresie swego istnienia metodyci, zarwno wyznawcy,
jak i kaznodzieje, cierpieli z powodu szyderstw i przeladowa ze strony Kocioa
oraz bezbonych ludzi, ktrzy ponli do nich nienawici wskutek faszywych
oskare. Stawali przed urzdami sprawiedliwoci, ktre byy nimi tylko z
nazwy, gdy sprawiedliwo rzadko panowaa w owych czasach. Przeladowcy
czsto uywali wobec nich przemocy. Tumy posplstwa chodziy od domu do
domu, niszczc wszelkie przedmioty i meble, rabujc, co tylko chcieli i okrut-
nie obchodzc si z mczyznami, kobietami oraz dziemi. Czasami rozwiesza-
no ogoszenia o miejscu i czasie spotka dla tych, ktrzy mieli ochot wybija
XIV. Pniejsi reformatorzy angielscy
177 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
okna i pldrowa domy metodystw. To jawne pogwacenie boskich i ludzkich
praw uchodzio bezkarnie. Systematycznie przeladowano ludzi, ktrych je-
dyn win bya to, e chcieli skierowa grzesznikw z drogi zagady na drog
witoci.
Jan Wesley, na oskaranie jego i jego towarzyszy odpowiedzia: Niekt-
rzy twierdz, e nasze nauki s bdne, faszywe i fanatyczne, e s nowe i do
niedawna nieznane, e s kwakierstwem, fanatyzmem oraz sekciarstwem.
Wszystkie te twierdzenia zostay ju obalone, gdy wykazano, e kada z tych
nauk jest prawdziw nauk Pisma witego, wykadan przez nasz Koci.
Dlatego nie moe by ona bdna ani faszywa, przyjwszy, e Biblia jest
prawdziwa. Inni powiadaj: Ich doktryna jest zbyt surowa, czyni oni
drog do nieba zbyt wsk. I to jest prawdziwy podstawowy zarzut (przez
dugi czas jedyny) ukryty w tysicach innych, przybierajcych rne postacie.
Lecz czy rzeczywicie czynimy drog do nieba wsz ni j czynili Jezus i Jego
apostoowie? Czy nasza nauka jest surowsza od nauki Biblii? Rozwacie tylko
niektre cytaty. Bdziesz tedy miowa Pana, Boga twego, z caego serca
swego, i z caej duszy swojej, i z caej siy swojej. A powiadam wam, e z
kadego nieuytecznego sowa, ktre ludzie wyrzekn, zdadz spraw w dzie
sdu. A wic czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek czynicie, wszystko czycie
na chwa Bo.
Jeli zatem nasza doktryna jest surowsza od powyszych nauk, to zasu-
gujemy na nagan, ale sumienie przekonuje was, e tak nie jest. A kto moe by
o jot mniej dokadnym, nie znieksztacajc tym samym Sowa Boego? Czy
szafarz tajemnic Boych moe pozosta wierny, jeeli zmieni jakkolwiek cz
witego zakonu? Nie, nie wolno mu nic z niego usun, nic uczyni agodniej-
szym, jest zmuszony owiadczy wszystkim: Nie wolno mi Pisma witego
zaniy do waszych upodoba. To wy musicie dostosowa si do jego wymaga,
jeli nie chcecie zgin na wieki. To oczywicie daje powd do popularnego
oskarenia tych ludzi o brak mioci. Czy naprawd nie posiadaj mioci? Pod
jakim wzgldem? Czy nie karmi godnych i nie odziewaj nagich? Tak, ale to
nie o to chodzi w tym nic im nie brakuje, s natomiast bezlitoni w osdzaniu,
bowiem twierdz, e nikt nie moe by zbawiony oprcz tych, ktrzy krocz
drog wskazan przez nich (tame, t. III, s. 152.153).
Upadek duchowy, widoczny w Anglii bezporednio przed pojawieniem si
Wesleya, by w duej mierze skutkiem rozpowszechniania nauk nie uznaj-
cych przymusu prawa moralnego. Wielu twierdzio, e Chrystus znis zakon
moralny i e chrzecijanie s wobec tego wolni od obowizku przestrzegania
go, e kady wierzcy uwolniony jest od jarzma dobrych uczynkw. Inni,
chocia uznawali wieczno zakonu, owiadczali, e kaznodzieje nie powinni
nakania ludzi do zachowywania jego przepisw, gdy tych, ktrych Bg
przeznaczy do nieba nieodparta moc aski Boej sama doprowadzi do pobo-
178 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
noci i cnoty, a ci, ktrzy s przeznaczeni na wieczne potpienie, i tak nigdy
nie bd mieli siy przestrzega boskiego prawa.
Inni znowu, ktrzy take twierdzili, e wybrani nie mog popa w nie-
ask, ani straci Boego upodobania, dochodzili do jeszcze skrajniejszych
wnioskw, e ze uczynki, ktre popeniaj, nie s w rzeczywistoci grzeszne
i nie mog by uwaane za przestpstwo zakonu Boego, dlatego te nie ma
adnego powodu, by wyznawali swe grzechy i pokutujc zaprzestawali ich
(McClintock and Strong, Cyclopedia, art. Antionomians). Owiadczali wic,
e nawet najpodlejszy grzech, ktry powszechnie uwaany jest za powane
wykroczenie przeciwko zakonowi Boemu, w oczach Pana nie jest grzechem,
jeeli popeni go kto z Jego wybranych, gdy istotnym i wyrniajcym
znakiem wybranych jest niemono czynienia tego, co si Bogu nie podoba,
albo jest zabronione przez Jego zakon.
Te bdne nauki s w swej istocie identyczne z pniejszymi naukami
popularnych wychowawcw ludu i teologw, ktrzy twierdzili, e nie ma nie-
zmiennego zakonu Boego jako wzorca sprawiedliwoci, e normy moralne s
ustanawiane przez samo spoeczestwo i podlegaj cigym zmianom. Wszyst-
kie te teorie pochodz z jednego rda, a mianowicie od tego, ktry ju wrd
bezgrzesznych mieszkacw niebios rozpocz swe dzieo prbujc podway
sprawiedliwe przepisy prawa Boego.
Nauka o nieodwracalnym przeznaczeniu czowieka doprowadzia wielu do
faktycznego odrzucenia zakonu Boego. Wesley stanowczo sprzeciwi si b-
dom antynomistycznych nauczycieli i wykaza, e nauka prowadzca do odrzu-
cenia przykaza Boych jest sprzeczna z Pismem witym. Albowiem objawi-
a si aska Boa, zbawienna dla wszystkich ludzi (Tytus 2,11). Jest to rzecz
dobra i mia przed Bogiem, Zbawicielem naszym, ktry chce, aby wszyscy
ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy. Albowiem jeden jest Bg,
jeden te porednik midzy Bogiem a ludmi, czowiek Chrystus Jezus, ktry
siebie samego zoy jako okup za wszystkich (I Tym. 2,3-6). Duch Boy
udzielany jest darmo, aby kady mg osign zbawienie. Chrystus jest praw-
dziw wiatoci, ktra owieca kadego czowieka przychodzcego na wiat
(Jan 1,9). Ludzie trac zbawienie przez dobrowolne odmawianie przyjcia daru
ycia.
Na twierdzenie, e mier Jezusa zniosa przepisy Dekalogu wraz z zako-
nem ceremonialnym, Wesley odpowiedzia: Chrystus nie znis zakonu moral-
nego, ktry zawarty jest w dziesiciu przykazaniach i ktrego uczyli prorocy.
Celem Jego przyjcia nie byo zniesienie choby najmniejszej czci zakonu.
Zakon ten jest prawem, ktre nigdy nie moe by zamane, ktre trwa nie-
wzruszenie jako wierny wiadek w niebie. (...) Istnieje ono od pocztku wiata
i jest napisane nie na kamiennych tablicach, lecz w sercach wszystkich ludzi,
ktrzy wyszli z rk Stwrcy. Cho litery zapisane ongi palcem Boym zostay
XIV. Pniejsi reformatorzy angielscy
179 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
zatarte przez grzech, to jednak nie mog by one cakowicie wymazane, dopki
mamy wiadomo dobra i za. Kada cz zakonu obowizuje wszystkich
ludzi we wszystkich wiekach, poniewa nie jest on zaleny od czasu i miejsca
czy innych, ulegajcych zmianom okolicznoci, lecz tylko od natury Boga i
natury czowieka oraz ich niezmiennego stosunku do siebie.
Nie przyszedem rozwizywa, ale wypeni. Nie ma wtpliwoci, e
Jezus mwi tutaj (w powizaniu ze wszystkim, co poprzedza i nastpuje po
tym zdaniu) przyszedem go ustanowi w caej peni, mimo wszelkich ludz-
kich faszywych interpretacji, ukaza w penym wietle to, co byo w nim
ciemne i niewyrane, wytumaczy prawdziwe i pene znaczenie kadej jego
czci, ukaza dugo, szeroko i zasig kadego przykazania oraz wysoko
i gboko, a take niepojt czysto i duchowo we wszystkich jego aspek-
tach (Wesley, Works, kazanie 25).
Wesley gosi doskona zgodno zakonu z ewangeli Chrystusow m-
wic: Midzy zakonem a ewangeli zachodzi najcilejsza czno, jaka tylko
moe istnie. Z jednej strony zakon bezustannie toruje drog i wskazuje na
ewangeli, z drugiej ewangelia bezustannie prowadzi nas do dokadniejszego
wypenienia zakonu. Zakon np. wymaga od nas mioci do Boga i bliniego,
da, bymy byli agodni, pokorni i wici. Zdajemy sobie spraw, e nie
potrafimy sprosta tym wymogom, ba, jest to nawet dla czowieka niemoliwe,
ale znamy obietnic Boga, ktry chce nam da t mio, chce uczyni nas
agodnymi, pokornymi i witymi, chwytamy si wic ewangelii, tej radosnej
nowiny i staje si wedug naszej wiary sprawiedliwo zakonu jest wype-
niona w nas przez wiar w Jezusa Chrystusa.
Najwikszymi wrogami ewangelii Chrystusowej s ci powiedzia Wesley
ktrzy otwarcie i wyranie potpiaj zakon i le o nim mwi, ktrzy ucz
ludzi ama (znie, rozwiza, pozbawi mocy obowizujcej) nie tylko jedno
najwiksze czy te najmniejsze z jego przykaza, lecz wszystkie. Najbar-
dziej zadziwiajce w tym wielkim zwiedzeniu jest to, e ci, ktrzy ten bd
popeniaj, naprawd wierz, e czcz Chrystusa obalajc Jego zakon i e Go
sawi, gdy zaprzeczaj Jego nauce. Zaprawd, czcz Go jak Judasz, gdy ten
powiedzia: Bd pozdrowiony nauczycielu, i pocaowa go. Tak samo Jezus
moe powiedzie kademu z tamtych. Pocaunkiem zdradzasz Syna Boego.
Kwestionowanie jakiejkolwiek czci Jego zakonu pod pozorem szerzenia
ewangelii, rozmawianie o Jego krwi i odbieranie Mu korony, jest niczym in-
nym, jak tylko zdradliwym pocaunkiem. W rzeczywistoci takiemu oskare-
niu nie ujdzie nikt, kto gosi wiar w sposb prowadzcy bezporednio lub
porednio do usunicia jakiegokolwiek obowizku posuszestwa i kto gosi
Chrystusa tak, e uniewania lub pomniejsza nawet najmniejsze z przykaza
Boych (tame).
180 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Tym, ktrzy utrzymywali, e goszenie ewangelii jest kocem zakonu,
Wesley odpowiedzia: Zdecydowanie temu przeczymy. Nie zgadza si to bo-
wiem z gwnym celem zakonu, mianowicie z przekonaniem czowieka o jego
grzesznym stanie oraz obudzeniem tych, ktrzy nadal pi, bdc na skraju
pieka. Aposto Pawe owiadcza: Przez zakon przychodzi poznanie grze-
chu. Zanim czowiek nie bdzie przekonany o swych grzechach, nie odczuje
potrzeby pojednawczej krwi Jezusa Chrystusa. (...) Nasz Zbawiciel sam powie-
dzia: Zdrowi nie potrzebuj lekarza, tylko chorzy. Dlatego absurdem jest
proponowanie pomocy lekarza tym, ktrzy s zdrowi lub przynajmniej w to
wierz. Najpierw trzeba ich przekona, e s chorzy, w przeciwnym wypadku
nie zapragn pomocy. Tak samo niemdrze jest proponowa Chrystusa tym,
ktrych serce jest twarde i nigdy dotd si jeszcze nie zamao (tame, Ka-
zanie 35).
Dlatego Wesley goszc dobr nowin o asce Boej, stara si jednocze-
nie, podobnie jak jego Mistrz, zakon uczyni wspaniaym i uwielbi go.
Wiernie prowadzi powierzone mu przez Boga dzieo i znakomite byy skutki
jego pracy, ktre sam mg oglda. Przy kocu ycia (y ponad 80 lat), z
ktrego wicej ni p wieku spdzi jako wdrowny kaznodzieja, liczba wy-
znawcw jego nauk wynosia ponad p miliona ludzi. Jednak liczba tych,
ktrzy dziki jego dziaalnoci podnieli si z upadku i ponienia grzechu do
czystego ycia oraz tych, ktrzy pogbili i wzbogacili swe chrzecijaskie
dowiadczenie, nie bdzie znana, dopki caa rodzina zbawionych nie zbierze
si w krlestwie Boym. Jego ycie stanowi dla kadego chrzecijanina przy-
kad o bezcennej wartoci. Oby wiara, pokora, niestrudzona gorliwo, samo-
zaparcie si i oddanie tego sugi Boego objawiy si w dzisiejszych Kocioach.
XIV. Pniejsi reformatorzy angielscy
181 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia XV
Rewolucja i terror we Francji
eformacja, ktra w XVI wieku przedstawia ludzkoci otwart Bibli,
dotara do wszystkich krajw Europy. Niektre narody witay j z rado-
ci jak posa z nieba, w innych krajach papiestwo zdoao zahamowa jej
postp, w rezultacie czego gaso w nich wiato biblijnego poznania i zanika
jego uszlachetniajcy wpyw. We Francji wiato reformacji nie zdoao rozpro-
szy ciemnoci, cho znalazo wstp do tego kraju. prawda przez cae wieki
walczya z bdem. W kocu zwyciyo zo, a prawda niebios zostaa odtrco-
na. A na tym polega sd, e wiato przysza na wiat, lecz ludzie bardziej
umiowali ciemno, bo ich uczynki byy ze (Jan 3, 19). Nard musia zebra
plon swego wyboru. Wpyw Ducha witego zosta usunity, bowiem ludzie
wzgardzili darem Jego aski. Bg pozwoli dojrze zu i cay wiat ujrza skutki
dobrowolnego odrzucenia wiata*.
Walka przeciwko Biblii prowadzona przez kler we Francji przez wiele
stuleci znalaza swj punkt kulminacyjny w wydarzeniach rewolucji. Ten strasz-
liwy wybuch by nieuniknionym skutkiem tumienia Pisma witego przez
Rzym i da wiatu najbardziej uderzajcy przykad rezultatw papieskiej poli-
tyki obraz skutkw, do jakich przez ponad tysic lat prowadzia nieuchron-
nie nauka Kocioa rzymskiego.
Tpienie Pisma witego w okresie supremacji papieskiej zostao przepo-
wiedziane przez prorokw, a autor Apokalipsy wskazywa na straszne skutki,
ktre uwidoczniy si szczeglnie wyranie we Francji, z powodu rzdw czo-
wieka grzechu.
Anio Paski powiedzia: Tratowa bd wite miasto przez czterdzieci
dwa miesice. I dam dwom moim wiadkom moc, i bd, odziani w wory,
prorokowali przez tysic dwiecie szedziesit dni. (...) A gdy ju zo swoje
wiadectwo, zwierz wychodzce z otchani stoczy z nimi bj i zwyciy, i
R
* Ocena Rewolucji Francuskiej dokonana zostaa z punktu widzenia religijnej
filozofii dziejw bez wnikania w szczegy naukowej analizy historycznej.
182 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
zabije ich. A ich trupy lee bd na ulicy wielkiego miasta, ktre w przenoni
nazywa si Sodom i Egiptem, gdzie te Pan ich zosta ukrzyowany. (...) A
mieszkacy ziemi radowa si bd nimi i weseli si i podarunki sobie nawza-
jem posya, dlatego e ci dwaj prorocy udrczyli mieszkacw ziemi. Lecz po
upywie trzech i p dnia wstpi w nich duch ywota z Boga i stanli na nogi
swoje, i strach wielki pad na tych, ktrzy na nich patrzyli (Obj. 11, 2-11).
Wymienione tutaj czterdzieci dwa miesice i tysic dwiecie szedzie-
sit dni oznaczaj ten sam okres czasu i okrelaj czas przeladowania Kocioa
Chrystusowego przez Rzym. Okres 1260 lat supremacji papieskiej rozpocz si
w 538 roku po Chr. i wedug wylicze zakoczy si w roku 1798. W tym roku
armia francuska wkroczya do Rzymu i wzia do niewoli papiea, ktry zmar
na wygnaniu. Cho wkrtce wybrano nowego papiea, jednak wadza papieska
ju nigdy odtd nie zdobya takiej mocy, jak posiadaa poprzednio.
Przeladowanie Kocioa Chrystusowego nie trwao cae 1260 lat. Bg z
miosierdzia dla swego ludu skrci czas ogniowej prby. W przepowiedni o
wielkim ucisku, ktry mia nawiedzi Koci, Chrystus powiedzia: A gdyby
nie byy skrcone owe dni, nie ocalaaby adna istota, lecz ze wzgldu na
wybranych bd skrcone owe dni (Mat. 24, 22). Dziki wpywowi reformacji
w wielu krajach zaprzestano przeladowa ju przed rokiem 1798.
O dwch wiadkach proroctwo mwi dalej: Oni to s dwoma drzewa-
mi oliwnymi i dwoma wiecznikami, ktre stoj przed Panem ziemi (Obj.
11,4). Psalmista powiada: Sowo twoje jest pochodni nogom moim i wiato-
ci ciekom moim (Ps. 119,105). Dwaj wiadkowie to symbol Pisma
witego, Starego i Nowego Testamentu. Oba testamenty s wanym wiadec-
twem powstania i wiecznej trwaoci Boego zakonu, jednoczenie s take
wiadkami planu zbawienia. Symbole, ofiary i przepowiednie Starego Testa-
mentu wskazyway na majcego przyj Zbawiciela. Ewangelie i listy Nowego
Testamentu mwi o Zbawicielu, ktry ju przyszed dokadnie tak, jak prze-
powiaday to symbole i proroctwa Starego Testamentu.
Odziani w wory, prorokowali przez tysic dwiecie szedziesit dni.
Wiksz cz tego czasu wiadkowie Boy pozostawali w zapomnieniu. Wa-
dza papieska staraa si ukry Sowo prawdy przed ludmi, a na jego miejsce
wystawia faszywych wiadkw, ktrzy si sprzeciwiali wiadectwu Biblii
16
.
Kiedy Pismo wite zostao zakazane przez wadze kocielne i wieckie, kiedy
faszowano jego wiadectwo i podejmowano najrozmaitsze prby, jakie ludzie
i demony mogli wymyle, aby odwrci od niego umysy ludu, kiedy ci, ktrzy
odwayli si gosi jego wite prawdy, byli cigani, zdradzani, mczeni i tor-
turowani w celach wiziennych, zabijani z powodu swej wiary, a take zmu-
szani do ucieczki w wysokie gry albo krycia si w pieczarach ziemi wtedy
wierni wiadkowie prorokowali, odziani w wory, przez cae 1260 lat. W naj-
mroczniejszych czasach znajdowali si ludzie, ktrzy miowali Sowo Boe i
XV. Rewolucja i terror we Francji
183 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
bronili czci swego Pana. Tym wiernym sugom udzielono mdroci, mocy i siy,
by mogli przez ten cay czas gosi prawd.
A jeli kto chce im wyrzdzi szkod, ogie bucha z ich ust
i poera ich wrogw, tak musi zgin kady, kto by chcia im wyrzdzi
szkod (Obj. 11,5). Ludzie nie mog bezkarnie depta Sowa Boego. Znacze-
nie tej strasznej groby znajdujemy w ostatnim rozdziale Objawienia w. Jana:
Co do mnie, to wiadcz kademu, ktry sucha sw proroctwa tej ksigi.
Jeeli kto dooy co do nich, dooy mu Bg plag opisanych w tej ksidze,
A jeeli kto ujmie co ze sw tej ksigi proroctwa, ujmie Bg z dziau jego
z drzewa ywota i ze witego miasta, opisanych w tej ksidze (Obj. 22,18.19).
S to ostrzeenia, ktrych Bg udzieli, aby powstrzyma ludzi od zmie-
nienia czegokolwiek w tym, co On objawi i rozkaza. T uroczyst grob Bg
kieruje do wszystkich tych, ktrzy swym wpywem skaniaj ludzi do lekcewa-
enia przykaza Boych. Powinny one wzbudzi boja i drenie u tych, kt-
rzy lekkomylnie twierdz, e nie jest wane czy zachowujemy przykazania
Boe, czy te nie. Wszyscy, ktrzy wasne pogldy stawiaj ponad objawienie
Boe, ktrzy chcieliby wyranie wypowiedzi Pisma witego przystosowa do
wasnych teorii lub powszechnie panujcych opinii, wszyscy ci bior na siebie
cik odpowiedzialno. Prawo Boe, zapisane w Biblii, oceni charakter ka-
dego czowieka, i potpi wszystkich nie odpowiadajcych temu bezbdnemu
wzorcowi.
A gdy ju zo swoje wiadectwo. Okres, w ktrym dwaj wiadkowie
odziani w wory mieli prorokowa, skoczy si w roku 1798. Gdy ich dziaal-
no w ukryciu zbliaa si do koca, moc przedstawiona jako zwierz wy-
chodzce z otchani miaa stoczy z nimi walk. W wielu narodach Europy
ludzie sprawujcy wadz w Kociele i pastwie byli kierowani przez szatana
za porednictwem papiestwa. Lecz w tym okresie szataska moc przejawia si
w innej postaci.
Polityka Rzymu polegaa na tym, by pod pozorem czci dla Biblii zatai jej
znaczenie i ukry j przed ludmi, nie tumaczc jej na jzyki znane ogowi.
wiadkowie odziani w wory prorokowali w czasie panowania papiestwa, ale
miaa powsta inna moc zwierz wychodzce z otchani ktra wypowie
jawn walk Sowu Boemu.
Wielkie miasto, na ktrego ulicach zabijani byli wiadkowie Boy, i
gdzie leay ich zwoki, nazywa si w przenoni Egiptem. Ze wszystkich naro-
dw wymienionych w Biblii Egipt najbardziej zuchwale zaprzeczy istnieniu
Boga i sprzeciwi si Jego przykazaniom. aden monarcha nie odway si tak
otwarcie i wadczo wystpi przeciwko autorytetowi nieba, jak wadca egipski.
Gdy Mojesz w imieniu Boga przyszed do faraona z poselstwem, ten dumnie
odpowiedzia: Kt to jest Pan, bym mia sucha gosu jego i wypuci
Izraela? Pana nie znam, a Izraela nie wypuszcz (II Moj. 5,2). Jest to
184 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
negacja Boga, a nard, ktrego symboIem by Egipt, w podobny sposb zaprze-
czy Bogu i Jego prawdom oraz wykaza podobnego ducha niedowierzania i
buntu. Wielkie miasto jest take porwnywane do Sodomy. Przestpstwo
przykaza Boych uwidoczniao si w tym miecie szczeglnie w rozpucie i
nierzdzie. Ten sam grzech by wyrniajc cech narodu, ktry mia wype-
ni przepowiedni zapisan w owym tekcie.
Wedug sw proroka, na krtko przed rokiem 1798 miaa powsta pewna
moc, pochodzca od szatana i posiadajca jego charakter, by stoczy walk ze
Sowem Boym. W kraju, w ktrym wiadectwo obu wiadkw Boych miao
by w ten sposb stumione, miaa si objawi niewiara faraona i rozpusta
Sodomy.
Proroctwo to znalazo wyjtkowo trafne i dokadne wypenienie w histo-
rii Francji. Podczas rewolucji w 1798 roku wiat po raz pierwszy usysza,
jak zgromadzenie ludzi urodzonych i wychowanych w duchu europejskiej cy-
wilizacji i roszczcych sobie prawo do wadania najwietniejszym narodem
Europy, jednogonie zaprzeczyo najwzniolejszej prawdzie, jak dusza ludzka
moe otrzyma i wyrzeko si jednomylnie wiary i kultu Boga (Sir Walter
Scott, Life of Napoleon, t. I, 17).
Istniej wiarygodne dokumenty wskazujce, e Francja jest jedynym
narodem, ktry wystpi w otwartym buncie przeciwko Twrcy wszechwiata.
W Anglii, Niemczech, Hiszpanii i w innych pastwach byo i jest mnstwo
bluniercw i niezbonych, ale Francja spord tych wszystkich narodw
wyrnia si w historii wiata tym, e jako jedyne pastwo owiadczya w
specjalnym dekrecie wydanym przez Zgromadzenie Ustawodawcze, i nie ma
Boga, oraz tym, e caa ludno jej stolicy zarwno mczyni jak i kobiety
a take wikszo w innych czciach kraju, taczya i piewaa z radoci
przyjmujc owiadczenie owego dekretu (Blockwoods Magazine, listopad 1870).
Francja charakteryzowaa si take cechami, ktre wyrniay Sodom
spord innych miast. Podczas rewolucji stan moralnego upadku i zepsucia by
podobny do tego, jaki sta si przyczyn klski, ktra spada na Sodom.
Historyk tak oto przedstawia niewiar i rozpust we Francji, przepowiedziane
w proroctwie: Z owiadczeniami, ktre godziy w religi zwizane byy w
sposb istotny nowe prawa dotyczce maestwa. Podwaay one instytucj
maestwa jako najwitszego zwizku, w jaki ludzie mog wstpowa, i
ktry prowadzi do umocnienia spoeczestwa, redukujc go do formy tymcza-
sowego kontaktu, ktry mona zawrze lub zerwa wedug wasnego upodo-
bania. Jeli szatan chcia pokaza, jaki jest najlepszy i najefektywniejszy spo-
sb niszczenia tego, co czcigodne, wdziczne i wieczne w yciu rodzinnym, a
take osignicia pewnoci, e nieszczcia, ktre t drog spowoduje, bd
towarzyszy wszystkim nastpnym pokoleniom, to nie mg wymyli lepszego
sposobu jak ponienie instytucji maestwa. (...) Sophie Arnoult, aktorka
XV. Rewolucja i terror we Francji
185 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
znana ze swych dosadnych stwierdze, okrelia republikaskie maestwo
jako sakrament cudzostwa (Scott, t. I. 17).
Gdzie te Pan ich zosta ukrzyowany. Ten szczeg proroctwa take
si we Francji wypeni. W adnym innym kraju wrogo wobec osoby Chry-
stusa nie bya okazywana tak jawnie. Nigdzie prawda nie natrafia na tak
zawzity i okrutny sprzeciw. Przeladowaniami, jakimi Francja tpia wyznaw-
cw ewangelii, ukrzyowaa ona Chrystusa w osobach Jego uczniw.
Wiek po wieku przelewano krew witych. Podczas gdy waldensi oddawali
swe ycie z powodu zwiastowania Sowa Boego i wiadczenia o Jezusie, ich
bracia, albigensi, skadali podobne wiadectwo we Francji. Podczas reformacji
jej zwolennikw zabijano w okropnych torturach. Krlowie i szlachta, wysoko
urodzone kobiety i delikatne dziewczta chluba i kwiat narodu wszyscy
oni znajdowali upodobanie w cierpieniach mczennikw Chrystusa. Dzielni
hugenoci w walce o najwitsze dla ludzkiego serca prawa przelewali krew na
niejednym miejscu. Protestantw traktowano jak wyjtych spod prawa, wy-
znaczano ceny za ich gowy i cigano jak dzikie zwierzta.
W XVIII wieku Koci na pustyni niewielu potomkw dawnych
chrzecijan wci jeszcze trwa w wierze ojcw, kryjc si w grach pou-
dniowej Francji. Gdy, ryzykujc ycie, zbierali si noc na stokach gr lub
opustoszaych wrzosowiskach, byli cigani i chwytani przez dragonw i ska-
zywani na doywotnie wizienie lub galery. Najszlachetniejszych i najbardziej
wyksztaconych Francuzw zakuwano w kajdany wraz ze zodziejami i mor-
dercami (por. Wylie, 22, 6). Do innych, ktrych potraktowano z wikszym
miosierdziem, strzelano z zimn krwi, gdy bezbronni padali na kolana do
modlitwy. Setki starcw, bezbronnych kobiet i niewinnych dzieci pozbawiano
ycia na miejscu ich zgromadze. Wdrujc przez gry i lasy, gdzie protestanci
mieli zwyczaj si spotyka, nie byo rzecz nadzwyczajn natrafi co kilka-
nacie krokw na zwoki lece na murawie lub zwisajce z drzew. Kraj
spustoszony mieczem, toporem i stosami sta si wielk, ponur pustyni.
Nie dokonywano tych potwornoci w ciemnym redniowieczu, lecz we wspa-
niaej epoce Ludwika XIV. Rozwijano wtedy nauk, kwita literatura, a teolo-
gami dworu oraz stolicy byli uczeni i elokwentni ludzie, i gdzie stwarzano
pozory niezwykej agodnoci i yczliwoci (Wylie, 22, 7).
Lecz najciemniejszym z czarnej listy przestpstw, najpotworniejszym z
szataskich wyczynw w cigu tych strasznych stuleci bya krwawa noc w.
Bartomieja. wiat wci przypomina sobie ze zgroz ten najtchrzliwszy i
najokrutniejszy mord. Krl Francji, skoniony przez rzymskich kapanw i
praatw, wyrazi zgod na okrutn rze. Gos dzwonu, jaki rozleg si w
nocnej ciszy da znak do krwawego dziea. Tysice protestantw, ktrzy
spokojnie spali w swych domach, gdy zaufali deklarowanej przez krla
186 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
uczciwoci, zostao bez ostrzeenia wywleczonych z mieszka i zamordowa-
nych z zimn krwi.
Jak Chrystus by niewidocznym wodzem swego ludu, opuszczajcego
niewol egipsk, tak szatan by niewidocznym przywdc swoich poddanych,
powikszajcych liczb mczennikw. Masakra w Paryu trwaa siedem dni, z
czego trzy pierwsze cechoway si niepojt furi. Na specjalny rozkaz krla
rze bya prowadzona poza stolic we wszystkich prowincjach i miastach,
gdziekolwiek znajdowali si protestanci. Nie brano pod uwag ani wieku, ani
pci. Nie oszczdzano ani niewinnego niemowlcia, ani starca. Szlachcic i
chop, mody i stary, matka i dziecko wszyscy ginli razem. W caej Francji
rze trwaa przez dwa miesice. Zgino wwczas siedemdziesit tysicy najlep-
szych ludzi narodu.
Gdy wiadomo o masakrze dotara do Rzymu, rado dostojnikw
Kocioa nie miaa granic. Kardyna z Lotaryngii nagrodzi posa tysicem
koron. Armata w. Anioa zagrzmiaa uroczyst salw, na kadej wiey bito
w dzwony, a papie Grzegorz XIII, w otoczeniu kardynaw i dostojnikw
Kocioa, pody z uroczyst procesj do Kocioa w. Ludwika, gdzie kar-
dyna z Lotaryngii zaintonowa Te Deum. Ku upamitnieniu rzezi wybito
medal, a w Watykanie jeszcze dzi mona oglda trzy freski Vasariego, ktre
przedstawiaj krla planujcego wraz z rad masakr, zabicie admiraa Co-
lingnyego i sam rze. Grzegorz posa Karolowi zot r, a w cztery
miesice po masakrze z zadowoleniem sucha kazania francuskiego ksidza,
ktry mwi o tym dniu szczcia i radoci, kiedy to ojciec wity otrzymaw-
szy wiadomo, uroczycie uda si do Kocioa, by tam zoy Bogu i w.
Ludwikowi swe dzikczynienie (Henry White, The Massacre of St. Bartho-
lomew, XIV, 34).
Ten sam duch, ktry spowodowa krwaw noc w. Bartomieja, kierowa
rwnie niektrymi wydarzeniami rewolucji. Jezusa Chrystusa uznano za
oszusta, a zbiorowy okrzyk francuskich niewiernych dotyczcy Zbawiciela
brzmia: Precz z ajdakiem! Wyzywajce blunierstwo i obrzydliwa niepra-
wo szy ze sob w parze. Na piedesta wzniesiono najpodlejszych ludzi i
najwikszych niegodziwcw oddanych okruciestwu i rozpucie. Czynic to
wszystko zoono hod szatanowi, Chrystus zosta ukrzyowany, a wraz z Nim
Jego prawda, czysto i mio.
Zwierz wychodzce z otchani stoczy z nimi bj i zwyciy ich, i zabije
ich. Niezbona moc, ktra podczas rewolucji i panowania terroru we Francji
sprawowaa wadz, podja tak walk przeciw Bogu i Jego witemu Sowu,
jakiej wiat nigdy dotychczas nie widzia. Zgromadzenie Narodowe znioso kult
Boga. Biblie zebrano i publicznie spalono, okazujc im przy tym najwiksz
wzgard. Zdeptano przykazania Boe. Zniesiono nakazy i postanowienia Biblii.
Usunito tygodniowy dzie odpoczynku, a co dziesi dni oddawano si swawol-
XV. Rewolucja i terror we Francji
187 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
nym rozrywkom. Chrzest i Wieczerza Paska zostay zabronione. Na cmenta-
rzach widniay napisy uznajce mier za wieczny sen.
Twierdzono, e boja Boa nie jest pocztkiem mdroci, lecz gupoty.
Wszelkie praktyki religijne zostay zabronione, uznawano jedynie sub dla
wolnoci i ojczyzny. Sprowadzono konstytucyjnego biskupa Parya, aby za-
gra gwn rol w najbardziej obraliwej i nierozwanej komedii, jak kiedy-
kolwiek odegrano w obecnoci przedstawicieli Zgromadzenia Narodowego. (...)
Uroczycie przyprowadzono go przed Konwent, aby owiadczy, e religia,
ktrej tyle lat naucza, jest pod kadym wzgldem oszustwem klechw, nie
majcym oparcia ani w historii, ani w witych prawdach. Biskup uroczycie
i wyranie zapar si istnienia Boga, dla ktrego suby zosta powicony, i
zdeklarowa si odda subie wolnoci, rwnoci, cnoty i moralnoci. Potem
zoy na st swj biskupi strj i przyj braterskie objcie przewodniczcego
Konwentu. Wielu odstpczych ksiy poszo za przykadem swojego praata
(Scott, t. I, 17).
A mieszkacy ziemi radowa si bd nimi i weseli si, i podarunki
sobie nawzajem posya, dlatego e ci dwaj prorocy udrczyli mieszkacw
ziemi. Niezbona Francja uciszya ostrzegawcze gosy obu wiadkw Boych.
Sowo Boe leao martwe na jej ulicach, a ci, ktrzy nienawidzili ogranicze
i da Boego prawa, triumfowali. Ludzie publicznie urgali Krlowi niebios.
Jak niepokutujcy grzesznicy za czasw staroytnych, woali: Jakoby mg
dowiedzie si Pan? Czy Najwyszy wie o tym? (Ps. 73,11).
Z bluniercz zuchwaoci, przekraczajc wszelkie wyobraenia, jeden
z kapanw nowego porzdku powiedzia: Boe, jeli istniejesz, zemcij si za
obraz swego Imienia! Wypowiadam Ci wojn! Ale Ty milczysz! Nie masz
odwagi okaza gniewu! Kt wobec tego bdzie wierzy w twoje istnienie?
(Lacretelle, History, t. XI, s. 309, w. Sir Archibald Alison, History of Europe,
t. I, 10). Sowa te byy jakby echem owiadcze faraona: Kt to jest Pan,
bym mia sucha gosu jego? (...). Pana nie znam.
Gupi rzek w sercu swoim: Nie ma Boga! (Ps. 14,1). Pan za mwi o
bezczeszczcych Jego prawd: Gupota ich uwidoczni si wobec wszystkich
(II Tym. 3,9). Niewiele czasu upyno od momentu wyrzeczenia si przez
Francj czci ywego Boga Najwyszego, ktry mieszka w wiecznoci, a gdy
oddaa si ona najbardziej poniajcemu bawochwalstwu, skadajc hod Bo-
gini Rozumu w osobie nierzdnej kobiety, dokonay tego wadze pastwowe i
prawodawcze na zgromadzeniu przedstawicieli narodu. Historyk pisze: Jedna
z ceremonii tych obkanych czasw pozostaje niedocigniona przez sw nie-
zbono, graniczc z niedorzecznoci. Oto drzwi Konwentu otworzyy si
przed grup muzykw, ktrzy poprzedzali uroczysty pochd czonkw wadz
miejskich, piewajcych hymny ku czci wolnoci i nioscych przedmiot swo-
jego kultu zawoalowan kobiet, ktr nazwali Bogini Rozumu. Kiedy
188 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wniesiono j do gmachu, uroczycie zdjto z niej welon i posadzono po prawej
stronie prezydenta. Wszyscy poznali j, bya to tancerka operowa. (...) Tej
osobie, najodpowiedniejszej przedstawicielce rozumu, ktremu hodowano, Zgro-
madzenie Narodowe Francji oddao sw cze. Owa niezbona
i mieszna maskarada staa si do pewnego stopnia modna, Bogini Rozumu
wywyszano w wielu miejscowociach w caej Francji, gdzie ludzie chcieli w
ten sposb okaza, e dorwnuj osigniciom rewolucji (Scott, t. I, 17).
Mwca, ktry rozpocz uroczysto oddania czci rozumowi, owiadczy:
Czonkowie ciaa ustawodawczego! Fanatyzm ustpi miejsca rozumowi. Jego
zalepione oczy nie mogy znie wspaniaoci wiata. Dzisiaj nieprzeliczone
masy zebray si pod tym gotyckim sklepieniem, gdzie po raz pierwszy roz-
brzmiewaj sowa prawdy. Tutaj Francuzi oddali hod prawdziwemu bstwu
wolnoci i rozumowi. Tu wypowiedzielimy yczenia powodzenia dla ora
Republiki. Tutaj porzucilimy martwych bokw na rzecz rozumu, ywego
obrazu arcydziea natury (M. A. Thiers, History of the French Revolution, t.
II, s. 370-371).
Gdy ow kobiet wprowadzono do Konwentu, mwca wzi j
za rk i zwracajc si do zgromadzenia powiedzia: miertelnicy, przestacie
dre przed bezsilnymi gromami Boga, ktre stworzy wasz strach. Od dzi nie
uznawajcie adnego bstwa, prcz rozumu. Przedstawiam wam najczystszy
jego wizerunek, jeli musicie mie bogw, powicie si tylko takiemu, jak
ten. (...) O, Zasono Rozumu, opadnij przed dostojnym Senatem Wolnoci!
Gdy przewodniczcy zgromadzenia ucisn bogini, umieszczono j we
wspaniaej lektyce i wrd ogromnych tumw zaniesiono do katedry Notre
Dame, aeby tam zaja miejsce Boga. Posadzono j na wielkim otarzu i wszy-
scy obecni oddali jej cze (Alison, t. I, 10).
Niedugo potem zaczto publicznie pali Biblie. Przy jednej z takich okazji
przedstawiciele Powszechnego Towarzystwa Muzeum weszli do sieni ratusza
z okrzykiem: Vive la Raison! (Niech yje Rozum!) Na kocu drga nieli na
wp spalone szcztki rozmaitych ksiek, midzy innymi modlitewniki, msza-
y, Nowy i Stary Testament, ktre, jak stwierdzi przewodniczcy, pokutuj
w wielkim ogniu za gupstwa, do ktrych popenienia skaniay cay rodzaj
ludzki (Journal of Paris, 1793, Nr 318, cyt. w Buchez-Roux, Collection
of Parliamentary History, t. XXX, s. 200-201).
To papiestwo rozpoczo dzieo, ktre dokoczyli niezboni. wczesna
sytuacja spoeczna, religijna i polityczna, ktra niechybnie prowadzia Francj
do ruiny, bya rezultatem polityki Rzymu. Pisarze, opisujcy okropnoci rewo-
lucji, mwi, e o to wszystko naley oskary tron i Koci. Sprawiedliwy
wyrok musi ekscesy rewolucji przypisa Kocioowi rzymskiemu. Papiestwo
zasiao w umysach krlw uprzedzenie do reformacji, jako wroga korony i
powodu rozamu, ktry bdzie zgubny dla wolnoci, pokoju oraz jednoci na-
XV. Rewolucja i terror we Francji
189 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
rodu. W ten sposb Rzym sta si przyczyn straszliwego okruciestwa i
ucisku, nakazanego przez tron.
Biblii towarzyszy duch wolnoci. Gdziekolwiek przyjmowano ewangeli,
tam budziy si umysy ludzi. Zaczli oni zrzuca z siebie zniewalajce wizy
niewiedzy, grzechu i zabobonu, zaczli myle i dziaa jak wolni ludzie. Z
drugiej strony monarchowie widzc to, zaczli obawia si o swj despotyzm.
Rzym nie omieszka podsyca tych egoistycznych obaw. W roku 1525
papie powiedzia do regenta Francji. Ta mania (protestantyzm) wprowadzi
zamieszanie i zniszczy nie tylko religi, lecz take wszystkich ksit, szlach-
t, zakony i ludzi wszelkich stanw (G. de Felice, History of the Protestants
of France, t. I, 2, 8). Kilka lat pniej pose papieski ostrzeg krla: Sir,
prosz si nie udzi, protestanci zniszcz wszelki obywatelski i religijny po-
rzdek (...). Tron znajduje si w takim samym niebezpieczestwie, jak otarz
(...). Wprowadzenie nowej religii nieuchronnie doprowadzi do zmiany rzdu
(DAubign, History of the Reformation in Europe in the Time of Calvin, II,
36). Teologowie wykorzystywali uprzedzenie ludu twierdzc, e protestancka
nauka zwodzi ludzi do nowinek i gupstw, kradnie krlowi serca oddanego
ludu i rujnuje pastwo oraz Koci. W ten sposb Rzymowi udao si pod-
burzy Francj przeciwko reformacji. To wanie dla utrzymania tronu, ochrony
stanu szlacheckiego oraz podtrzymania feudalnych praw, Francja pierwsza
podniosa miecz przeladowa (Wylie, XIII, 4).
Panujcy tego kraju nie przewidzieli skutkw swej zgubnej polityki. Nauki
biblijne wpoiy w serca i umysy ludu zasady sprawiedliwoci, umiaru, prawdy,
rwnoci i uczynnoci, ktre s podstaw dobrobytu narodw. Sprawiedli-
wo wywysza nard (Przyp. 14,34). Na sprawiedliwoci opiera si tron
(Przyp. 16,12). I pokj stanie si dzieem sprawiedliwoci, a niezakcone
bezpieczestwo owocem sprawiedliwoci po wszystkie czasy (Izaj. 32,17). Kto
zachowuje przykazania Boe, ten szanuje prawa swego kraju i jest im posusz-
ny. Kto Boga si boi, bdzie take szanowa prawowit wadz krla. Ale
nieszczsna Francja zakazaa suchania Biblii i skazaa na wygnanie jej uczniw.
Stulecia mijay, a najlepsi ludzie o niewzruszonych zasadach i prawoci, o
gbokiej wiedzy i sile moralnej mieli odwag otwarcie wyzna swoje przeko-
nania i z wiar cierpieli za prawd w kadym wieku ludzie ci pracowali na
galerach jako niewolnicy albo ginli na stosach lub w wiziennych celach.
Tysice innych ratoway si ucieczk, trwao to przez dwiecie pidziesit lat
od chwili rozpoczcia reformacji.
W cigu tego dugiego okresu nie mona chyba znale wrd Francu-
zw pokolenia, ktre nie byoby wiadkiem tego, jak uczniowie ewangelii uciekali
przed obdn nienawici swoich przeladowcw, zabierajc ze sob wykszta-
cenie, sztuk, rzemioso, pilno oraz umiowanie adu i obdarowujc tymi
zaletami kraje, ktre ich przygarny. Im bardziej bogaciy si tymi darami
190 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
inne kraje, tym bardziej ich wasna ojczyzna stawaa si biedniejsza. Gdyby
wszyscy wygnani pozostali we Francji, gdyby w cigu tych trzystu lat ich
zrczno w rnych rzemiosach rozwijaa si na ojczystym gruncie, gdyby
ich artystyczne zamiowania polepszyy francuski przemys, gdyby w cigu
tych trzystu lat ich twrczy geniusz i badawcza mdro prowadzia panuj-
cych, ich odwaga staczaa bitwy, ich zasady rwnoci byy podstaw prawa, a
religia oparta na Biblii wzmocnia si sumie Francuzw, jaka chwaa otacza-
aby dzi Francj! Jakim wielkim, bogatym i szczliwym byaby krajem, wzorem
dla innych!
Niestety, lepy i nieubagany fanatyzm wygna z francuskiej ziemi wszyst-
kich nauczycieli cnoty, bojownikw o ad i porzdek, wszystkich uczciwych
obrocw tronu. Mwiono do ludzi, ktrzy chcieli uczyni swj kraj sawnym
i wspaniaymi: Wybierajcie mczeski sup albo wygnanie! W kocu pa-
stwo cakowicie pogryo si w ruinie. Nie pozostao ju adne sumienie,
ktre mona byoby zniewoli, adnej religii, ktr mona byoby zawlec na
stos, adnego patriotyzmu, ktry mona byoby skaza na banicj (Wylie,
XIII, 20). aosnym rezultatem tego wszystkiego bya rewolucja ze wszystkimi
jej potwornociami.
Po ucieczce hugonotw Francja znalaza si w stanie upadku. Kwitnce
miasta przemysowe opustoszay, yzne pola powrciy do pierwotnego stanu
dzikoci, duchowa tpota i upadek moralny wypary okres niezwykego post-
pu. Pary sta si olbrzymim przytukiem ubogich. Oblicza si, e w momencie
wybuchu rewolucji dwiecie tysicy biedakw dao wsparcia od krla. Jedy-
nie zakon jezuitw kwit w upadajcym pastwie, despotycznie panujc nad
Kocioami, szkoami, wizieniami i galerami.
Ewangelia przyniosaby Francji rozwizanie wielu politycznych, ekono-
micznych i spoecznych problemw, ktre tak bardzo drczyy duchowiestwo,
krla oraz monowadcw, i ktre w kocu doprowadziy do ruiny i bezprawia.
Jednak pod panowaniem Rzymu nard zapomnia o wspaniaych naukach
zbawienia, dotyczcych powicenia si i niesamolubnej mioci. Odzwyczajono
go od samozaparcia si dla dobra bliniego. Bogatych nie ganiono za uciskanie
biednych, ubodzy nie mogli znale adnego wyjcia z poddastwa i ponienia.
Egoizm wielkich i monych stawa si coraz bardziej jawny i przygniatajcy.
W cigu stuleci chciwo i upadek moralny szlachty zaostrzay ucisk chopw.
Bogacze krzywdzili biednych, a biedni nienawidzili bogaczy.
W wielu prowincjach ziemia naleaa do monych, chopi za byli tylko
si robocz, zalen od aski wacicieli majtku i zmuszeni do sprostania ich
nadmiernym wymaganiom. Ciar utrzymania Kocioa i pastwa spada na
rednie i nisze lasy, od ktrych wadze wieckie i kocielne cigay wysokie
podatki. Uciechy szlachty byy najwyszym prawem. Chopi mogli umiera z
godu, ich ciemiyciele nie dbali o to (...). Ludzie musieli mie na uwadze
XV. Rewolucja i terror we Francji
191 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
jedynie dobro waciciela majtku. ycie chopw paszczynianych byo bez-
ustannym mozoem i ndz. Ich skargi, jeli si w ogle na nie odwayli, byy
odrzucane z pogard. Sdy wysuchiway tylko skarcych si na chopw
szlachcicw. Sdziowie z chci przyjmowali apwki, a najmniejszy kaprys
arystokraty stawa si dziki panujcemu zepsuciu prawem. Z podatkw po-
bieranych od posplstwa przez dostojnikw z jednej strony, a duchownych z
drugiej, tylko cz docieraa do skarbca krlewskiego lub kocielnego, reszta
bowiem marnotrawiona bya na rozpustne rozrywki. Ludzie, ktrzy w ten
sposb rujnowali swych poddanych, byli wolni od wszelkich podatkw i upraw-
nieni przez prawo lub tradycj do piastowania wszystkich urzdw pastwo-
wych. Klasa uprzywilejowana liczya sto pidziesit tysicy panw i dla za-
spokojenia ich dz miliony skazane byy na beznadziejn i poniajc egzy-
stencj.
Dwr otacza si zbytkiem i oddawa rozpucie. Midzy panujcymi a
poddanymi nie byo zaufania. Wszystkie postanowienia rzdu wzbudzay podej-
rzenie co do podstpu i samolubstwa. Przez ponad p wieku przed rewolucj
tron zajmowa Ludwik XV, ktry nawet w tamtych zych czasach wyrnia si
jako zmysowy, leniwy i lekkomylny wadca. Zepsucie i okruciestwo arysto-
kracji, zuboenie i nieuctwo niszych klas, a take finansowe kopoty pastwa
oraz rozgoryczenie ludu nie wymagay wzroku proroka, by przewidzie strasz-
liwy wybuch. Na ostrzeenia swoich doradcw krl odpowiada: Starajcie si
utrzyma wszystko w normalnym biegu rzeczy dopki ja yj, po mojej mierci
moe si dzia co chce. Na prno kadziono nacisk na konieczno reform.
Krl widzia panujce zo, ale nie mia ani chci, ani siy, by temu zaradzi.
Los, jaki czeka Francj, by zbyt wyranie okrelony w jego lekkomylnej i
egoistycznej odpowiedzi Po mnie choby i potop.
Podsycajc zazdro krlw i klas panujcych, Rzym skania ich do
trzymania ludu w poddastwie, zdajc sobie spraw z tego, e osabia w ten
sposb pastwo i zamierzajc dziki temu utrzyma zarwno wadcw, jak i
cay nard w swoim jarzmie. W swej dalekowzrocznej polityce papici rozumie-
li, e aby skutecznie ujarzmi ludzi, naley wpierw zniewoli ich dusze, za
najpewniejszym sposobem udaremnienia ucieczki z niewoli jest uczynienie ich
niezdatnymi do ycia na wolnoci. Ponienie moralne byo tysickro strasz-
niejsze od fizycznych cierpie, jakie wypyway z takiej polityki. Pozbawiony
Sowa Boego, wydany na up fanatyzmu i samolubstwa, nard by tak spo-
wity w zabobonach, niewiedzy i grzechu, e nie sta go byo na adn samo-
rzdno ani wolno.
Jednak rezultaty tego wszystkiego byy zupenie inne od tych, jakich si
spodziewa Rzym. Zamiast utrzyma ludzi w lepym posuszestwie swoim
dogmatom, dziaalno papiestwa doprowadzia ich do rewolucji i negacji Boga.
Rewolucjonici gardzili papiestwem jako oszukaczym systemem wymylonym
192 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
przez kler. Duchowiestwo traktowali jako wspwinowajc ucisku. Bg Rzy-
mu by jedynym bogiem, jakiego znali, jego nauki byy ich jedyn religi.
Chciwo i okruciestwo kleru uwaali za owoce Biblii, dlatego te chcieli si
jej pozby.
Koci rzymski przedstawi charakter Boga i Jego wymagania w faszy-
wym wietle, dlatego teraz ludzie odrzucili zarwno Bibli, jak i jej Autora.
Papici dali lepego posuszestwa dla swoich dogmatw, twierdzc, e jest
to zgodne z Pismem witym. Skutek by taki, e Wolter i jego towarzysze
cakowicie odrzucili Sowo Boe, szerzc wszdzie trucizn ateizmu. Rzym
utrzymywa nard pod elaznymi stopami przemocy, a teraz zdegenerowane i
spodlone masy, uwalniajc si spod jego jarzma, odrzuciy wszelkie ogranicze-
nia. Rozwcieczone z powodu oszustwa, ktremu tak dugo hodoway, odrzu-
ciy zarwno prawd, jak i fasz, a mylc wolno ze swawol, ci niewolnicy
grzechu rozkoszowali si swoj wyimaginowan wolnoci.
Na pocztku rewolucji krl zagwarantowa ludowi przedstawicielstwo w
Zgromadzeniu Narodowym, przewyszajce liczebnie przedstawicielstwo kleru
i szlachty. W ten sposb nard uzyska pewn wadz, ale nie by dostatecznie
przygotowany, by skorzysta z niej rozsdnie i z umiarem. Dc do naprawie-
nia doznanych krzywd, postanowi dokona obalenia starego porzdku i zmia-
ny ustroju. Wzburzone masy, w umysach ktrych gromadzia si od dawna
gorycz doznawanych niesprawiedliwoci, powziy decyzj zmiany
swojego ndznego stanu, ktrego ju duej nie mogy znie i postanowiy
zemci si na tych, ktrych uwaay za twrcw swych cierpie. Rewolucjo-
nici wprowadzili w czyn lekcj, jakiej nauczyli si pod panowaniem papiestwa
i stali si ciemicami swych ciemiycieli.
Nieszczliwa Francja zebraa krwawe niwo. Skutki jej ulegoci wobec
duchowej i politycznej supremacji Rzymu okazay si straszne. W miejscu, w
ktrym Francja pod wpywem Rzymu zapalia na pocztku reformacji pierwszy
stos, rewolucja postawia sw pierwsz gilotyn. Na tym samym miejscu, gdzie
w XVI wieku spalono pierwszych mczennikw za wiar protestanck, w wieku
XVIII cito gowy pierwszych ofiar rewolucji.
Odrzuciwszy ewangeli, ktra przyniosaby Francji uleczenie wielu bol-
czek, kraj ten wstpi na drog wiodc do niewiary i ruiny. Gdy odrzucono
przykazania Boe, okazao si, e ziemskie prawa nie s w stanie powstrzyma
fali ludzkich namitnoci, nard bowiem pogry si w anarchii i buntach.
Wojna przeciwko Biblii rozpocza okres historii, ktry okrela si jako rzdy
terroru. W sercach i domach ludzi nie byo miejsca na spokj i szczcie. Nikt
nie by bezpieczny. Ten, kto jednego dnia zwyciy, nastpnego by podejrzany
i zabity. Panoway gwat i rozpusta.
Krl, kler i szlachta musieli ustpi pod naporem szalejcego ludu. ci-
cie monarchy jeszcze bardziej podniecio dz zemsty. Ci, ktrzy zadecydowali
XV. Rewolucja i terror we Francji
193 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
o jego mierci, wkrtce sami poszli na szafot. Postanowiono zgadzi wszyst-
kich podejrzanych o wrogo wobec rewolucji. Wizienia byy przepenione,
znajdowao si w nich dwiecie tysicy osb jednoczenie. W miastach krle-
stwa dziay si potworne rzeczy. Jedno stronnictwo rewolucyjne wystpowao
przeciw drugiemu, a Francja staa si olbrzymim polem walki mas, kierowa-
nych niepohamowanymi namitnociami. W Paryu bunty nastpoway jedne
po drugich, zdawao si, e mieszkacy podzieleni na mnstwo zwalczajcych
si stronnictw dyli do wzajemnego wyniszczenia si. Aby dopeni ndzy tej
sytuacji, nard zosta wpltany w dug i niszczycielsk wojn z wielkimi
potgami Europy. Kraj doszed prawie do bankructwa, wojsko domagao si
zalegego odu, Paryanie godowali, prowincje byy dewastowane przez ban-
dy, a zdobycze cywilizacji giny w anarchii i rozpucie.
Nard zbyt dokadnie wzi sobie do serca lekcje okruciestwa i tortur,
ktrych Rzym tak pilnie naucza przez cae wieki. Nadszed nareszcie dzie
odwetu. Tym razem nie palono na stosach, ani nie wtrcano do wizie
uczniw Jezusa, bowiem ci ju dawno wyginli lub udali si na wygnanie. To
bezlitosny Rzym poczu teraz na sobie mordercz do tych, ktrych sam
naucza upodobania w krwawych czynach. Przeladowania, jakimi francu-
ski kler tak hojnie szafowa przez tyle lat, zwrciy si teraz przeciwko
niemu z podobn si. Szafoty zaczerwieniy si od krwi duchownych. Galery
i wizienia, w ktrych niegdy cierpieli hugenoci, zapeniy si ich przela-
dowcami. Przykuci do aw, wiosujc w pocie czoa, katoliccy ksia dowiad-
czyli tych wszystkich mk, ktre tak bezkarnie stosowali wobec miujcych
pokj heretykw
19
.
Potem nadeszy dni, w ktrych okrutni sdziowie stosowali najbardziej
nieludzkie prawa, kiedy nikt nie mg powita swego ssiada, ani wypowie-
dzie sw modlitwy (...) nie naraajc si na niebezpieczestwo popenienia
przestpstwa, karanego mierci, kiedy w kadym kcie czaili si szpiedzy, a
gilotyna od rana pracowaa ciko i dugo, gdy wizienia byy tak przepenione
jak statki niewolnikw, kiedy do Sekwany spyway cieki czerwone od krwi.
(...) Gdy ulicami Parya codziennie przecigay wozy pene ofiar przeznaczo-
nych na stracenie, na prowincji prokonsulowie wysyani przez najwysz rad
szaleli z okruciestwem nieznanym nawet w stolicy. N gilotyny wznosi si
i opada zbyt wolno, by nady rzezi. Dugie szeregi uwizionych koszono
kartaczami. Dziurawiono przepenione ludmi odzie. Lyon sta si pustko-
wiem. W Arras odmawiano winiom nawet takiego okrutnego miosierdzia
jak szybka mier. Wzdu Loary, od Saumur a do morza, zlatyway si
ogromne chmary krukw i ka, by nasyci si nagimi ciaami, ktre ukadano
jedne na drugich w obrzydliwych objciach. Nie byo miosierdzia ani dla pci,
ani dla wieku. Liczb chopcw i dziewczt w wieku lat siedemnastu, zamor-
dowanych w okresie terroru naley szacowa na tysice. Niemowlta oderwa-
194 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
ne od piersi matek przerzucano na pikach wzdu szeregw Jakobinw
20
. W
krtkim okresie dziesiciu lat zginy niezliczone rzesze istot ludzkich.
Wszystko to odbywao si po myli szatana. Do osignicia tego dy
przez cae stulecia. Jego plan opiera si od pocztku do koca na oszustwie,
a jego jedynym celem jest sprowadzenie na ludzi ndzy i cierpienia, znie-
ksztacenie i splugawienie dziea Boego, zniweczenie boskich zamierze mioci
i dobroczynnoci oraz spowodowanie smutku w niebie. Szatan swymi zwie-
dzeniami omamia umysy ludzi i nakania ich, aby win za jego dzieo przy-
pisywali Bogu, jak gdyby cae to nieszczcie byo skutkiem planu Stwrcy.
W podobny sposb, gdy ci, ktrzy zostali zdegradowani i stali si zwyrodniali
dziki jego okrutnej dziaalnoci, zdobyli wolno, szatan zmusi ich do wy-
krocze i ohydnych czynw, by nastpnie tyrani i ciemiyciele wskazali na
tego rodzaju nieokieznan swawol jako na skutki wolnoci.
Gdy fasz okryty jedn szat zostanie zdemaskowany, szatan rycho przy-
straja go w inn, a tumy akceptuj go tak chtnie, jak poprzednio. Kiedy lud
francuski przekona si, e nauka Rzymu jest oszustwem, i gdy szatan nie
mg ju posugujc si papiestwem sprowokowa ludzi do przestpowania
przykaza Boych, skoni ich do tego, aby wszelk religi uznali za kamstwo,
a Bibli za zbir bajek i aby, odrzucajc boskie nakazy, oddali si niepohamo-
wanej fali grzechu.
Fatalnym bdem, ktry sprowadzi na mieszkacw Francji to nieszczcie,
byo wzgardzenie jedn z prawd, a mianowicie t, e prawdziwa wolno ley w
granicach przykaza Boych. O, gdyby by zwaa na moje przykazania, twj
pokj byby jak strumie, a twoja sprawiedliwo jak fale morskie. Nie maj
pokoju bezboni mwi Pan (Izaj. 48,18,22). Lecz kto mnie sucha, bezpiecznie
mieszka bdzie wolny od strachu przed nieszczciem (Przyp. 1,33).
Niezboni, niewierni i odstpcy przeciwstawiaj si przykazaniom Boym
i odrzucaj je, ale skutki ich wpywu dowodz, e pomylno czowieka jest
cile zwizana z posuszestwem wobec Boych praw. Kto nie chce wyczyta
tej nauki w ksidze Boga, musi j odczyta w historii narodw.
Gdy szatan przy pomocy Kocioa rzymskiego odprowadza ludzi od po-
suszestwa Bogu, jego dziaalno bya tak zamaskowana i ukryta, e wszel-
kie powstae z tego powodu nieszczcia, nie byy traktowane jako skutek tych
wykrocze. Jego moc bya wci osabiona przez dziaanie Ducha witego,
tak e nie moga wyda penego plonu. Nard nie kojarzy skutkw z przy-
czyn i nie potrafi odkry faktycznego rda swej ndzy. Jednak podczas
rewolucji prawo Boe zostao otwarcie odrzucone przez Zgromadzenie Narodo-
we. W okresie terroru, jaki potem nastpi, atwo byo doszuka si zwizku
midzy skutkiem a przyczyn.
Gdy Francja publicznie wypara si Boga i odrzucia Bibli, niezbonicy
wraz z mocami ciemnoci radowali si, poniewa osignli tak dawno upra-
XV. Rewolucja i terror we Francji
195 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
gniony cel krlestwo wolne od ogranicze przykaza Boych. Poniewa
wyroku skazujcego za zy czyn nie wykonuje si szybko, przeto wzrasta u
synw ludzkich ch penienia zego (Kazn. 8,12). Jednak przekraczanie
witego i sprawiedliwego prawa musi nieuchronnie skoczy si ndz i nie-
szczciem. Cho nie od razu Bg osdzi ludzi, ich niegodziwo powoli kszta-
towaa ich przyszy los. Setki lat odstpstwa i zbrodni gromadziy gniew na
dzie zapaty i gdy miara nieprawoci dopenia si, gardzcy Bogiem za pno
dowiedzieli si, jak straszn rzecz jest naduy Bo cierpliwo. Duch Boy,
ktry powstrzymuje okrutn moc szatana, zosta w duej mierze odepchnity
przez ludzkie serca i teraz temu, ktrego jedyn radoci jest ludzka ndza,
Bg pozwoli dziaa wedug jego woli. Wszyscy, ktrzy zerwali si do buntu,
musieli zbiera jego owoce, a kraj napeni si zbrodni nie do opisania. Ze
spustoszonych prowincji i zburzonych miast dochodzi krzyk przeraenia, krzyk
okropnej krzywdy i udrki. Wydawao si, e we Francji nastpio ogromne
trzsienie ziemi. Religia, prawo, porzdek spoeczny, rodzina, pastwo, Koci
wszystko to zostao powalone przez niezbon rk, ktra podniosa si
przeciw prawu Boemu. Sprawdziy si sowa mdrca: Bezbony upada wsku-
tek swej zoci (Przyp. 11,5). Grzesznik postpuje le i mimo to dugo yje.
Ja jednak wiem, e dobrze powodzi si bdzie tym, ktrzy si boj jego
oblicza. Ale bezbonemu nie bdzie si dobrze powodzio (Kazn. 8,13-14). Bo
nienawidzili poznania i nie obrali bojani Pana (...). Dlatego musz spoywa
owoc swojego postpowania i syci si swoimi radami (Przyp. 1,29.31).
Wierni Bogu wiadkowie zabici przez bluniercz moc, ktra wysza
z otchani, nie mieli dugo milcze. Lecz po upywie trzech i p dnia wstpi
w nich duch ywota z Boga i stanli na nogi swoje, i strach pad na tych,
ktrzy na nich patrzyli (Obj. 11,11). W roku 1793 Zgromadzenie Francuskie
wydao rozporzdzenie znoszce chrzecijask religi i zabraniajce posiada-
nia Biblii. Trzy i p roku pniej, te same wadze postanowiy odwoa tamten
dekret, wyraajc tym samym tolerancj dla Pisma witego. Cay wiat
z przeraeniem spoglda na okropne skutki odrzucenia Sowa Boego. Zrozu-
miano, e ostoj wszystkich chrzecijaskich cnt i moralnoci jest wiara w
Boga i Jego Sowo. Pan powiedzia: Komu urgae i blunie? Przeciw komu
podniose swj gos, wysoko wzniose swoje oczy? Przeciwko witemu Izra-
elskiemu (Izaj. 37,23). Dlatego oto Ja sprawi, e poznaj, tym razem spra-
wi, e poznaj moj rk i moj moc i bd wiedzieli, e moje imi jest Pan
(Jer. 16,21).
O dwch wiadkach prorok mwi dalej: I usyszeli gos donony z nieba,
mwicy do nich: Wstpcie tutaj! I wstpili do nieba w oboku, nieprzyjaciele
za ich patrzyli na nich (Obj. 11,12). Od czasu, gdy Francja rozpocza walk
z obydwoma wiadkami Boga, nigdy nie czczono ich tak bardzo, jak wanie
po rewolucji francuskiej. W roku 1804 zaoone zostao Brytyjskie i Zagranicz-
196 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
ne Towarzystwo Biblijne. W lad za nim stworzono na kontynencie europej-
skim podobne organizacje z wieloma filiami. W roku 1916 powstao Ameryka-
skie Towarzystwo Biblijne
21
. Z chwil powstania Brytyjskiego Towarzystwa
Biblijnego Pismo wite drukowano ju w pidziesiciu jzykach. Od tego
czasu przetumaczono je na setki jzykw i dialektw wiata*.
W cigu pidziesiciu lat poprzedzajcych rok 1792 misjom do obcych
krajw powicono mao uwagi. Nie organizowano adnych nowych towa-
rzystw misyjnych i tylko kilka Kociow starao si gosi ewangeli wrd
narodw niechrzecijaskich. Lecz przy kocu XVIII wieku nastpia pod tym
wzgldem ogromna zmiana. Ludzie rozczarowali si do filozofii racjonalizmu
i odczuli konieczno Boego objawienia oraz religijnych dowiadcze. Od tego
czasu dziaalno misjonarska zacza rozwija si z niebywa szybkoci
22
.
Rozwj sztuki drukarskiej przyczyni si do spopularyzowania Biblii. Liczne
i dogodniejsze rodki komunikacji midzy krajami, upadek dawnych prze-
szkd, uprzedze i narodowej odrbnoci, a take utrata wieckiej wadzy
przez papiea wszystkie te czynniki toroway drog Sowu Boemu. Od tego
czasu Biblia jest sprzedawana bez przeszkd nawet w Rzymie, a dzi dociera
do najdalszych zamieszkanych czci kuli ziemskiej.
Wolter powiedzia kiedy chepliwie: Do ju mam cigego suchania,
e dwunastu apostow zaoyo religi chrzecijask. Dowiod, e wystarczy
jednego, aby j znie. Wiele lat upyno od jego mierci. Miliony ludzi
przyczyy si do walki z Bibli, ale zamiast wytpienia jej, tam gdzie za
czasw Woltera byo sto Biblii, dzi znajdujemy dziesi tysicy, sto tysicy, a
nawet wicej egzemplarzy tej Boej ksigi. Jeden z pierwszych reformatorw,
mwic o chrzecijaskim Kociele, stwierdzi: Biblia jest kowadem, na kt-
rym staro si wiele motw. Pan powiedzia: adna bro ukuta przeciwko
tobie nic nie wskra, a kademu jzykowi, ktry w sdzie przeciwko tobie
wystpi, zadasz kam (Izaj. 54,17).
Sowo Boga naszego trwa na wieki (Izaj. 40,8). Nieodmienne s wszyst-
kie przykazania jego, utwierdzone na wieki wieczne, uczynione w prawdzie i
w szczeroci (Ps. 111,7.8). To, co zbudowane jest wycznie w oparciu o
wadz ludzk, skruszy si, lecz to, czego fundamentem jest skaa nieodmien-
nego Sowa Boego, bdzie trwa na wieki.
XV. Rewolucja i terror we Francji
* Obecnie Pismo wite przetumaczone jest na tysic osiemset jzykw wiata.
197 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia XVI
Poszukiwanie wolnoci
w Nowym wiecie
hocia angielscy reformatorzy odrzucili nauki Kocioa rzymskokatolic-
kiego, zachowali jednak wiele jego form kultu religijnego. Mimo e od-
rzucili autorytet papiea, to jednak ich naboestwa nadal zawieray wiele
rzymskich obrzdw i zwyczajw kocielnych. Twierdzono, e nie s to wane
sprawy. Cho Pismo wite o nich nie mwi i z tego powodu s nieistotne, to
jednak nie zostay zabronione, poniewa nie s w swej istocie czym zym.
Zachowanie tych obrzdw miao suy zmniejszeniu przepaci, jaka dzielia
zreformowany Koci od Rzymu. Podkrelano take, e uatwi one wyznaw-
com Rzymu przyjcie wiary protestanckiej.
Dla konserwatystw i ugodowcw argumenty te wydaway si przekony-
wajce, ale bya druga grupa, ktra sdzia inaczej. Fakt, e obrzdy te d-
yy do przerzucenia mostu nad przepaci dzielc Rzym od reformacji
(Martyn, t. V, s. 22), by w jej pojciu dostatecznym powodem do tego, by je
nie zachowywa. Widzieli w nich oznak niewoli, z ktrej zostali wyzwoleni i
do ktrej nie chcieli wraca. Argumentowali, e wszelkie przepisy dotyczce
skadania czci Bogu zostay okrelone w Jego Sowie i adnemu czowiekowi
nie wolno ich zmienia. Wielkie odstpstwo rozpoczo si wanie od prb
uzupenienia autorytetu Boga autorytetem Kocioa. Rzym zacz od nakazy-
wania tego, czego Bg nie zabroni, a skoczy na zabraniu tego, co Bg
wyranie nakaza.
Wielu szczerze pragno powrci do czystoci i prostoty, jaka cechowaa
pierwotny Koci. Traktowali oni wiele obrzdw wprowadzonych do Kocio-
a anglikaskiego jako pomnik bawochwalstwa i nie mogli z czystym sumie-
niem bra udziau w jego naboestwach. Jednak Koci, wspierany przez
wadze wieckie, nie pozwala na adne odchylenia od przyjtych norm. Uczsz-
czanie na naboestwa byo wymagane przez prawo, za nielegalne zgromadze-
nia religijne byy zabronione pod kar banicji, wizienia i mierci.
Na pocztku XVII wieku nowy krl Anglii, tu po wstpieniu na tron,
postanowi zmusi purytanw, aby dostosowali si do innych lub (...) wygna
C
198 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
ich z kraju, albo zgotowa im jeszcze co gorszego (George Bancroft, History
of the United States of America, cz. I, 12,6). Przeladowani i wizieni puryta-
nie nie mieli nadziei na lepsze jutro i przekonali si, e dla takich, ktrzy chc
suy Bogu zgodnie z wasnym sumieniem, Anglia przestaa by krajem, w
ktrym mogliby na stae mieszka (J. G. Palfrey, History of New England, 3,
34). Wielu postanowio uciec do Holandii, lecz i tam napotkali na liczne trud-
noci, niektrzy zginli, a inni znaleli si w wizieniu. Ich plany zostay
pokrzyowane, wielu wydano w rce wrogw. Jednak ich upr w kocu zwy-
ciy i znaleli schronienie u gocinnych wybrzey republiki holenderskiej.
Uciekajc zostawiali domy, majtki i rodki utrzymania. Byli obcymi w
nieznanym dla nich kraju, wrd ludzi o innym jzyku i obyczajach. Aby
zarobi na chleb musieli podj si nowych, nieznanych im zawodw. Mczy-
ni w rednim wieku, ktrzy cae swe dotychczasowe ycie spdzili na roli,
zmuszeni teraz zostali do uczenia si rzemiosa, ale z radoci przyjmowali
kade warunki i nie marnowali czasu prnujc lub alc si. Cho czsto
przygniataa ich ndza, chwalili jednak Boga za Jego bogosawiestwa, kt-
rymi ich obdarzy i znajdowali ukojenie w niezmconej duchowej wsplnocie.
Wiedzieli, e s pielgrzymami i niewiele wagi przywizywali do doczesnych
dbr, podnosili oczy ku niebu, ku swojej umiowanej ojczynie, i w ten sposb
uspokajali swe serce (Bancroft, cz. 1, 2.15).
Na wygnaniu, pord wielu trudnoci, ich mio i wiara stawaa si
mocniejsza. Ufali w Boe obietnice, a Pan nie opuszcza ich w potrzebie. Jego
anioowie stali przy nich, by wspiera i dodawa im odwagi, a gdy Boa do
wskazaa na lec po drugiej stronie oceanu ziemi, na ktrej mogli znale
now ojczyzn i pozostawi swym dzieciom cenne dziedzictwo wolnoci religij-
nej, poszli bez wahania drog opatrznoci.
Bg dopuci dowiadczenia na swj lud, aby przygotowa go do spenie-
nia swoich askawych zamiarw wobec niego. Koci zosta poniony, aby
mg by wywyszony. Bg chcia objawi sw ochraniajc Koci moc, by
da wiatu nowy dowd opieki nad tymi, ktrzy Mu ufaj. Tak pokierowa
wydarzeniami, aby gniew szatana i ataki zych ludzi przyczyniy si do uka-
zania Jego chway i doprowadzenia Jego ludu do bezpiecznego miejsca. Prze-
ladowanie i wygnanie toroway drog wolnoci.
Gdy purytanie zostali zmuszeni do odczenia si od Kocioa anglika-
skiego, zawarli midzy sob uroczyste przymierze, e jako wolny lud Pana
bd wsplnie kroczy po wszystkich Jego drogach, ktre s znane lub ktre
maj pozna w przyszoci (J. Brown, The Pilgrim Fathers, s. 74). By to
prawdziwy duch reformy, istotna zasada protestantyzmu. Z takimi postanowie-
niami pielgrzymi opucili HoIandi, by szuka ojczyzny w Nowym wiecie.
John Robinson, kaznodzieja, ktry przewodniczy tej grupie, a ktremu Opatrz-
XVI. Poszukiwanie wolnoci w Nowym wiecie
199 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
no Boa nie pozwolia towarzyszy w wyprawie, zwrci si w swej poegnal-
nej mowie do wygnacw tymi sowy.
Bracia, za chwil rozstaniemy si i tylko Bg wie, czy was jeszcze kiedy
zobacz. Ale czy Pan tego chce czy nie, wzywam was przed Bogiem i Jego
anioami, bycie naladowali mnie tylko w tym, w czym ja naladowaem
Chrystusa. Jeli Bg wam przez inne swe narzdzie co objawi, przyjmijcie to
tak chtnie, jak za czasw, kiedy przyjlicie prawd, ktr wam gosiem.
Jestem bowiem przekonany, e Pan sprawi, i wicej prawdy i wicej wiata
wytrynie z Jego witego Sowa (Martyn, t. V, s. 70).
Jeli chodzi o mnie, to nie mog odaowa zastoju, jaki panuje obecnie
w zreformowanych Kocioach, ktre nie chc pj dalej ni ich twrcy. Lu-
teranie nie chc wyj poza to, co wiedzia Luter (...) a Kalwini, jak widzicie,
uparcie tkwi tam, gdzie pozostawi ich w wielki m Boy, ktry nie rozu-
mia jeszcze wszystkich rzeczy. Jest to stan godny poaowania, bo cho swego
czasu byli oni jak ponce i rozjaniajce ciemnoci pochodnie, to jednak nie
poznali wszystkich Boych rad. Gdyby dzisiaj yli, byliby tak samo gotowi
przyj dalsze wiato, jak to, ktre otrzymali na pocztku (D. Neal, History
of the Puritans, t. I, s. 269).
Pamitajcie o waszym lubowaniu zbiorowym, w ktrym zobowizalicie
si zawsze kroczy drogami Pana, jakie poznalicie lub ktre dopiero poznacie.
Pamitajcie o waszej obietnicy i o przymierzu z Bogiem oraz midzy wami, e
przyjmiecie kade wiato i kad prawd, ktr otrzymacie z Jego pisanego
Sowa. Bagam was jednak, bycie uwaali na to, co przyjmujecie za prawd,
porwnajcie to i zbadajcie w wietle innych tekstw Pisma witego, zanim
cokolwiek z tego przyjmiecie, poniewa niemoliwe jest, aby wiat chrzecija-
ski od razu wyszed z gstej antychrzecijaskiej ciemnoci i od razu osign
cakowite i jasne zrozumienie (Martyn, t. V, s. 70. 71).
Pragnienie wolnoci sumienia pozwala pielgrzymom odwanie wychodzi
naprzeciw wszelkim trudnociom, jakie napotykali podczas swej podry przez
morze, znosi trudy i niebezpieczestwa i z Boym bogosawiestwem zaoy
na wybrzeu Ameryki podstawy nowego, potnego narodu. Chocia pielgrzy-
mi byli szczerzy i bogobojni, nie potrafili jednak poj zasady religijnej tole-
rancji. Nie chcieli innym przyzna wolnoci religijnej, dla zdobycia ktrej tak
wiele powicili. Nawet wybitni myliciele i moralici XVII wieku nie mieli
waciwego pojcia o tej wspaniaej, wypywajcej z Nowego Testamentu zasa-
dzie, ktra uznaje Boga za jedynego sdziego ludzkiej wiary (Martyn, t. V, s.
297). Nauka twierdzca, e Bg da Kocioowi prawo panowania nad sumie-
niami i okrelania oraz karania herezji, jest jednym z gboko zakorzenionych
bdw papiestwa. Cho reformatorzy odrzucili katolickie doktryny, nie byli
jednak cakowicie wolni od ducha nietolerancji. Gsty mrok, w ktrym pod
panowaniem papiestwa chrzecijastwo byo pogrone przez setki lat, nie
200 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
zosta jeszcze cakowicie rozproszony. Jeden z kaznodziejw pracujcych w
kolonii Massachusetts powiedzia: To wanie tolerancja uczynia wiat anty-
chrzecijaskim, a Koci nigdy nie ucierpia karajc heretykw (tame, t.
V, s. 335). Kolonici postanowili, e w zarzdzie miejskim gos mog mie tylko
czonkowie Kocioa. Stworzono pewien rodzaj Kocioa pastwowego, a kady
musia oy na utrzymanie duchowiestwa, natomiast wadze upowaniono
do tumienia wszelkich przejaww odstpstwa od przyjtych postanowie. W
ten sposb wadza wiecka znalaza si w rkach Kocioa. Nic wic dziwnego,
e kroki te doprowadziy wkrtce do nieuniknionego rezultatu przelado-
wa.
Jedenacie lat po zaoeniu pierwszej kolonii do Ameryki przyby Roger
Williams. Podobnie jak pierwsi pielgrzymi przypyn po to, by cieszy si upra-
gnion wolnoci religijn, ale w odrnieniu od nich rozumia co tak mao
ludzi pojmowao w tych czasach e wolno ta jest nienaruszalnym prawem
wszystkich, bez wzgldu na ich wyznanie. By gorliwym poszukiwaczem prawdy
i wierzy, tak jak Robinson, e ludzie nie otrzymali jeszcze cakowitego wiata
wypywajcego ze Sowa Boego. Williams by pierwszym czowiekiem we wsp-
czesnym chrzecijastwie, ktry wadz wieck opar na zasadzie wolnoci
sumienia i rwnoci pogldw wobec prawa (Brancroft, cz. I, 15.16). Owiad-
czy on, e obowizkiem wadzy jest karanie przestpcw, a nie panowanie nad
sumieniem. Nard albo wadza powiedzia mog rozstrzyga, co czowiek
winien jest drugiemu czowiekowi, ale jeli sprbuj dyktowa czowiekowi jego
obowizki wobec Boga, czyni nie swoj rzecz i nie mona na nich polega.
Bowiem oczywiste jest, e gdyby wadze miay w tym wzgldzie moc, nakazywa-
yby dzi jedno, a jutro inne wyznanie, jak to czynili w Anglii rni wadcy, a
w Kociele rzymskim papiee i sobory. Wiara staaby si wtedy niezrozumia
gmatwanin (Martyn, t. V, s. 340).
Uczestniczenie w naboestwie Kocioa pastwowego byo nakazane pod
kar grzywny i wizienia. Williams skrytykowa to prawo, twierdzc, e
najgorsz ustaw w kodeksie prawnym Anglii jest ta, ktra zmusza do uczest-
nictwa w naboestwach Kocioa pastwowego. Zmuszanie ludzi do brania
udziau w obrzdkach innego wyznania byo dla niego pogwaceniem natural-
nych praw czowieka. ciganie si do Kocioa niewierzcych lub niecht-
nych rwna si daniu obudy. (...) Nikt nie moe by zmuszany do modlenia
si i czczenia Boga w sposb niezgodny z wasnymi przekonaniami. Jak to?
woali jego przeciwnicy, zdumieni zasadami Williamsa Czy robotnik nie
jest godzien swojej zapaty? Tak odrzek Williams ale od tych, ktrzy
go najmuj (Bancroft, cz. I, 15, 2).
Roger Williams cieszy si szacunkiem i mioci jako wierny kaznodzieja
oraz czowiek o wyjtkowych uzdolnieniach, nieugitej prawoci i niekamanej
yczliwoci. Pomimo tego nie chciano tolerowa jego stanowczego odmawiania
XVI. Poszukiwanie wolnoci w Nowym wiecie
201 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wadzom wieckim prawa do decydowania w sprawach Kocioa i jego dania
wolnoci religijnej dla wszystkich. Wprowadzenie tych nowych zasad w czyn
twierdzono zmieni ca podstaw rzdw w kraju (tame, cz. I, 15.10).
Williams zosta skazany na wygnanie z kolonii i aby unikn wizienia musia
pomimo mrozu i burz nienych szuka schronienia w dzikich lasach.
Czternacie tygodni pisa tuaem si podczas najciszej pory roku
nie wiedzc, co to chleb i ko. Ale kruki mnie karmiy na pustyni, a
wydrony pie drzewa czsto dawa mu schronienie (Martyn, t. V, s. 349,
350). Tak przemierza w niegu bezludne lasy, a dotar do pewnej osady
Indian i zdoby ich zaufanie i mio dziki goszeniu prawd ewangelii.
Po wielu miesicach wdrwek znalaz si u wybrzey Narragansett Bay
i tam zaoy zrby pierwszego, nowoczesnego pastwa, ktre w peni uznawa-
o wolno religijn. Podstawow zasad kolonii Rogera Williamsa bya regu-
a, e kady ma prawo czci Boga wedug wasnego sumienia (tame,
t. V, s. 354). Zaoony przez niego may stan Rhode Island sta si miejscem
ucieczki dla wszystkich przeladowanych. Rs i kwit, a jego fundamentalne
zasady obywatelska i religijna wolno stay si kamieniem wgielnym
Republiki Amerykaskiej.
W Deklaracji Niepodlegoci ojcowie Stanw Zjednoczonych Ameryki
stwierdzili: Uwaamy nastpujce prawdy za oczywiste wszyscy ludzie
stworzeni s rwnymi, Stwrca obdarzy ich pewnymi nienaruszalnymi prawa-
mi, w skad tych praw wchodzi ycie, wolno i swoboda ubiegania si o
szczcie. Konstytucja natomiast wyranie gwarantuje nienaruszalno su-
mienia: Nigdy nie bdzie si wymaga w Stanach Zjednoczonych okrelonej
wiary przy obejmowaniu jakiegokolwiek publicznego stanowiska. Kongres
nie wyda adnego prawa, dotyczcego wprowadzenia jakiejkolwiek religii lub
zakazujcego jej swobodnego praktykowania.
Twrcy konstytucji rozumieli wieczn zasad, e stosunek czowieka do
jego Boga stoi ponad ludzkim prawodawstwem, a wolno sumienia jest nie-
naruszalnym prawem jednostki. Nie trzeba byo dowodzi susznoci tej praw-
dy, aby j wprowadzi, jestemy przekonani o tym w naszym sercu. To wanie
przekonanie pozwolio tylu mczennikom sprzeciwi si ludzkim prawom po-
mimo tortur i pomieni. Czuli oni, e ich obowizek wobec Boga stoi wyej ni
ludzkie rozporzdzenia i e ludzie nie mog rzdzi ich sumieniami. Jest to
przyrodzone prawo, ktrego nikt nie zdoa usun (Congressional Docu-
ments, USA, Ser. 200, Nr 271).
Kiedy wie o istnieniu kraju, gdzie kady spoywa owoce swojej pracy
i moe postpowa zgodnie z wasnym sumieniem, dotara do krajw europej-
skich, tysice ludzi zaczo przybywa do Ameryki. Szybko powstaway nowe
kolonie. Stan Massachusetts wyda specjalne prawo, zapewniajce wolny wstp
i pomoc na koszt publiczny chrzecijanom wszystkich narodowoci, ktrzy
202 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
mogli dosta si do Ameryki, uciekajc przed wojnami, klskami i przelado-
waniami. W ten sposb zbiegowie i uciskani stawali si prawowitymi obywa-
telami kolonii (Martyn, t. V, s. 417). W cigu dwudziestu lat od chwili pierw-
szego dotarcia do Plymouth tysice pielgrzymw osiedliy si w Nowej Anglii.
Byli zadowoleni, e osignli cel, do ktrego dyli, cho musieli prowa-
dzi wstrzemiliwe i pracowite ycie, by zapracowa na skromne utrzymanie.
Od ziemi nie dali niczego wicej oprcz waciwych plonw woonej pracy.
adne wspaniae wizje nie zaciemniay ich yciowej cieki. (...) Zadowalali si
powolnym, lecz staym rozwojem swej wsplnoty. Z cierpliwoci znosili nie-
dostatki, zraszajc drzewo wolnoci zami i potem, a zapucio ono gbokie
korzenie.
Bibli uwaali za podstaw wiary oraz rdo wolnoci i mdroci. Jej
zasad pilnie uczono w domu, w szkole i w kociele, a owoce tego objawiay si
w dobrobycie, wyksztaceniu, moralnej czystoci i wstrzemiliwoci. Mona
byo przez dugie lata mieszka w purytaskich osiedlach i nie zobaczy
adnego pijaka, nigdy nie usysze przeklestwa i nie spotka ebraka (Ban-
croft, cz. I, 19. 25). By to dowd, e zasady Pisma witego s najlepszym
rodkiem zapewnienia dobrobytu narodowi. Sabe i odosobnione kolonie utwo-
rzyy po jakim czasie siln konfederacj stanw, a wiat ze zdumieniem do-
wiadywa si o pokoju i rozwoju Kocioa bez papiea i pastwa bez krla.
Jednak do wybrzey Ameryki przybywali take ludzie, ktrzy kierowali si
motywami odmiennymi od pobudek pierwszych pielgrzymw. Cho prosta wiara
i czyste ycie byy ksztacc i sigajc daleko si, jej wpyw stawa si coraz
sabszy w miar jak rosa liczba tych, ktrzy szukali jedynie ziemskich korzyci.
Przepisy pierwszych kolonistw, mwice, e prawo do gosowania i
obejmowania urzdw pastwowych posiadaj tylko wyznawcy Kocioa,
przyniosy zgubne skutki. Zaakceptowano t zasad, aby zachowa czysto
pastwa, ale spowodowaa ona zepsucie Kocioa. Poniewa odpowiednie
wyznanie byo warunkiem uzyskania prawa gosowania i dopuszczania do
publicznych urzdw, wielu zostawao czonkami Kocioa jedynie ze wzgl-
dw materialnych, nie doznawszy odrodzenia serca. Doszo w kocu do tego,
e Kocioy skaday si w wikszej czci z ludzi nienawrconych, nawet
wrd duchownych byli tacy, ktrzy nie tylko propagowali bdne nauki, lecz
take nic nie wiedzieli o odradzajcej mocy Ducha witego. I znowu obja-
wiay si fatalne skutki ktre tak czsto widoczne byy w historii Kocioa
od czasw Konstantyna a po dzie dzisiejszy budowania Kocioa przy
pomocy pastwa i dania od wadz wieckich, by wspieray ewangeli Tego,
ktry powiedzia: Krlestwo moje nie jest z tego wiata (Jan 18,36). Wi-
zanie Kocioa z pastwem, choby w najmniejszym stopniu, nie powoduje
jak by si to wydawao zblienia wiata do Kocioa, lecz Kocioa do
wiata.
XVI. Poszukiwanie wolnoci w Nowym wiecie
203 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Zasada, tak wspaniale goszona przez Robinsona i Williamsa, e prawda
jest w nieustannym rozwoju, e chrzecijanie powinni chtnie przyj kade
wiato skierowane do nich ze Sowa Boego, zostaa zapomniana przez potom-
kw tych reformatorw. Protestanckie Kocioy Ameryki i Europy, tak aska-
wie obdarzone bogosawiestwami reformacji, nie poszy ciek dalszych
reform. Cho od czasu do czasu wystpowali wierni ludzie, by gosi nowe
prawdy i ujawnia zakorzenione bdy, to jednak wikszo tak jak ydzi
za czasw Chrystusa i papici za czasw Lutra zadowalaa si tym, e
wierzya tak, jak wierzyli ich ojcowie i ya tak, jak oni yli. Religia ponownie
zniya si do poziomu formalizmu, pielgnujc nadal bdy i zabobony, ktre
by odrzucono, gdyby Koci dalej kroczy ciek wiata Sowa Boego. W
ten sposb duch zaszczepiony przez reformatorw powoli wygasa, a Kocioy
protestanckie wymagay takiej reformy jak Koci rzymskokatolicki za cza-
sw Lutra. Panowao w nich takie samo zamiowanie do rzeczy doczesnych i
takie samo otpienie duchowe. Pogldy ludzi i ich teorie ceniono wyej ni
nauki Sowa Boego.
Szerokiemu rozpowszechnieniu Biblii na pocztku XIX wieku i wiatu,
jakie w ten sposb rozjanio wiat, nie towarzyszy odpowiedni postp w
znajomoci objawionych w Biblii prawd i dowiadczeniach religijnych. Szatan
nie mg ju jak w poprzednich wiekach ukry przed ludmi Sowa
Boego, gdy byo ono dostpne dla wszystkich. By wic osign swj cel,
skoni wielu do lekcewaenia Biblii. Ludzie zaniechali badania Pisma wite-
go, przyjmujc jego faszywe interpretacje i goszc nauki nie znajdujce uza-
sadnienia w Biblii.
Szatan widzc, e jego wysiki zmierzajce do stumienia prawdy przez
ucisk i przeladowanie spezy na niczym, uciek si do podobnego kompromi-
su, ktry spowodowa, e w pierwotnym Kociele doszo do odstpstwa i po-
wsta Koci rzymski. Skoni chrzecijan do czenia si ju nie z poganami,
lecz z tymi, ktrzy przez swe umiowanie rzeczy doczesnych okazali si takimi
samymi bawochwalcami, jak i ci, ktrzy w dawnych czasach czcili swoje
rzebione boki. Skutki takiego poczenia byy nie mniej zgubne, ni w po-
przednich stuleciach. Pycha i rozrzutno kryy si pod paszczykiem religii,
Kocioy chrzecijaskie ulegay zepsuciu. Szatan w dalszym cigu dy do
wypaczenia biblijnych nauk, a tradycja, ktra zrujnowaa miliony ludzi, po-
nownie zapucia swe korzenie. Koci broni i podtrzymywa dawne tradycje,
zamiast walczy o wiar raz witym podan (Judy 3). Odrzucono zasady,
dla ktrych reformatorzy tyle zdziaali i wycierpieli.
204 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia XVII
Obietnica powtrnego
przyjcia Chrystusa
edn z najuroczystszych, a jednoczenie najwspanialszych prawd obja-
wionych w Biblii, jest obietnica powtrnego przyjcia Chrystusa w celu
dokoczenia wielkiego dziea zbawienia. Pielgrzymujcy lud Boy, ktry tak
dugo przebywa w ciemnoci cienia mierci znajduje w tej obietnicy cenn
i radosn nadziej na objawienie si Tego, ktry jest zmartwychwstaniem i
ywotem i ktry sprowadzi wygnacw do domu. Nauka o drugim adwencie
(powtrnym przyjciu Chrystusa) jest centralnym poselstwem Pisma wite-
go. Od dnia, kiedy pierwsi rodzice opucili Eden, dzieci wiary oczekuj przyj-
cia Obiecanego, ktry zamie moc niszczyciela i przywrci im utracony raj.
wici ludzie dawnych czasw czekali na przyjcie Mesjasza w chwale, jako na
spenienie swych nadziei. Ju sidmy potomek Adama, Enoch, ktry przez trzy
wieki chodzi na ziemi z Bogiem, mg z daleka spojrze na przyjcie Zbawi-
ciela. Oto przyszed Pan mwi Enoch z tysicami swoich witych, aby
dokona sdu nad wszystkimi (Judy 14.15). Patriarcha Job podczas swoich
cierpie zawoa z niezachwian pewnoci: Aczci ja wiem, e mj
Odkupiciel yje, a i w ostateczny dzie nad prochem mym stanie (...) przecie
w ciele mojem ogldam Boga, ktrego ja sam ogldam i oczy moje ujrz go,
a nie inny (Job 19,25-27 BG).
Powtrne przyjcie Chrystusa w celu odbudowania krlestwa sprawiedli-
woci jest treci wielu wzniosych wypowiedzi Pisma witego. Poeci i pro-
rocy Biblii mwili o tym wydarzeniu w sowach poncych niebiaskim ogniem.
Psalmista tak piewa o mocy i majestacie Krla Izraelskiego: Z Syjonu
penego piknoci zajania Bg. Bg nasz przybywa i nie milczy (...). Przyzy-
wa niebiosa z gry i ziemi, aby sdzi swj lud (Ps. 50,2-4). Niech raduj
si niebiosa i weseli si ziemia (...) przed obliczem Pana, bo idzie! Zaiste idzie,
by sdzi ziemi. Bdzie sdzi wiat sprawiedliwie, a ludy wedug swej wier-
noci (Ps. 96,11.13).
Prorok Izajasz powiedzia: Oyj twoi umarli, twoje ciaa wstan, obudz
si i bd radonie piewa ci, ktrzy le w prochu, gdy twoja rosa jest ros
J
205 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wiatoci, a ziemia wyda zmarych (Izaj. 26,29). Wszechmocny Pan zniszczy
mier na wieki i zetrze z z kadego oblicza, i usunie hab swojego ludu na
caej ziemi, gdy Pan powiedzia. I bd mwi w owym dniu: Oto nasz Bg,
ktremu zaufalimy, e nas wybawi, to Pan, ktremu zaufalimy. Weselmy i
radujmy si z jego objawienia (Izaj. 25,8.9).
Prorok Habakuk rwnie w zachwycajcym widzeniu oglda przyjcie
Chrystusa. Bg przychodzi z Temanu, wity z gry Paran. Jego wspaniao
okrywa niebiosa, a ziemia jest pena jego chway. Pod nim jest blask jak
wiato (...). Trzsie si ziemia, gdy powstaje, gdy patrzy dr narody. Pkaj
odwieczne gry, zapadaj si prastare pagrki, jego drogi s wieczne (...).
Panie (...) siadasz na swoje rumaki, na swoje wozy zwyciskie. (...) Na twj
widok dr gry (...) otcha morska wydaje swj gos, wysoko podnosi swe
ramiona. Soce i ksiyc wstrzymay swoj jasno w wietle twych szybkich
strza, w blasku twojej lnicej wczni (...). Wyruszasz na pomoc swojemu
ludowi, aby ratowa swojego pomazaca (Hab. 3,3.4.6.8.10.11.13).
Zbawiciel, gdy si mia rozsta z uczniami, pociesza ich zapewnieniem, e
przyjdzie znowu. Niechaj si nie trwoy serce wasze (...). W domu Ojca mego
wiele jest mieszka (...). Id przygotowa wam miejsce. A jeli pjd i przygo-
tuj wam miejsce, przyjd znowu i wezm was do siebie, abycie, gdzie Ja
jestem, i wy byli (Jan 14,1-3). A gdy przyjdzie Syn Czowieczy w chwale
swojej i wszyscy anioowie z nim, wtedy zasidzie na tronie swej chway. I bd
zgromadzone przed nim wszystkie narody, i odczy jedne
od drugich, jak pasterz odcza owce od kozw (Mat. 25,31.32).
Anioowie obecni na grze Oliwnej po wniebowstpieniu Chrystusa powt-
rzyli uczniom obietnic Jego powrotu: Mowie Galilejscy, czemu stoicie, pa-
trzc w niebo? Ten Jezus, ktry od was zosta wzity w gr do nieba, tak
przyjdzie, jak go widzielicie idcego do nieba (Dz. 1,11). Aposto Pawe owiad-
czy pod natchnieniem Ducha witego: Gdy sam Pan na dany rozkaz, na gos
archanioa i trby Boej zstpi z nieba (I Tes. 4,16). Prorok z Patmos
powiedzia: Oto przychodzi wrd obokw, i ujrzy go wszelkie oko (Obj. 1,7).
Z jego przyjciem zwizane jest wspaniae odnowienie wszechrzeczy, o
czym od wiekw mwi Bg przez usta witych prorokw swoich (Dz. 3,21).
Wtedy dugotrwae panowanie za zostanie przerwane, a panowanie nad
wiatem przypadnie w udziale Panu naszemu i Pomazacowi jego i krlowa
bdzie na wieki wiekw (Obj. 11,15). I objawi si chwaa Paska, i ujrzy to
wszelkie ciao pospou, gdy usta Pana to powiedziay. Wszechmocny Pan
rozkrzewi sprawiedliwo i chwa wobec wszystkich narodw. W owym
dniu bdzie Pan Zastpw ozdobn koron i wspaniaym diademem dla resztki
swojego ludu (Izaj. 40,5; 61,11; 28,5).
Potem ustanowione zostanie pod caym niebem tak dugo oczekiwane,
pene pokoju krlestwo Mesjasza. ,Gdy Pan pocieszy Syjon, pocieszy wszyst-
206 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
kie jego rozpadliny. Uczyni z jego pustkowia Eden, a z jego pustyni ogrd
Pana. Chwaa Libanu bdzie mu dana, wietno Karmelu i Saronu. Ju
nie bd mwi o tobie. opuszczona, a o twojej ziemi nie bd mwi: pust-
kowie, lecz bd ci nazywali: Moja Rozkosz, a twoj ziemi: Polubiona
(...) a jak oblubieniec raduje si z oblubienicy, tak twj Bg bdzie si radowa
z ciebie (Izaj. 51,3; 35,2; 62,4.5).
Powtrne przyjcie Chrystusa byo zawsze nadziej Jego prawdziwych
naladowcw. Poegnalna obietnica Zbawiciela na grze Oliwnej, e przyjdzie
po raz wtry, rozjania uczniom przyszo i napenia ich serca radoci
i nadziej, ktre nie mogy przytumi troski, ani osabi dowiadczenia. Wrd
cierpie i przeladowa objawienie chway wielkiego Boga i Zbawiciela nasze-
go, Chrystusa Jezusa, byo bogosawion nadziej (Tyt. 2,13). Gdy chrze-
cijanie z Tesalonik opakiwali swoich umiowanych zmarych, ktrzy mieli
nadziej doycia do dnia powrotu Pana, aposto Pawe, ich nauczyciel, przypo-
mnia im o zmartwychwstaniu, jakie bdzie miao miejsce przy powtrnym
przyjciu Chrystusa. Wtedy to umarli w Chrystusie powstan z martwych
i razem z yjcymi zabrani zostan w powietrze na spotkanie Pana. I tak
zawsze bdziemy z Panem. Przeto pocieszajcie si nawzajem tymi sowy
(I Tes. 4,16-18).
Na skalistej wyspie Patmos umiowany ucze usysza tak obietnic:
Zaiste przyjd rycho. Jego pena tsknoty odpowied wyraa modlitw piel-
grzymujcego Kocioa: Amen przyjd, Panie Jezu! (Obj. 22, 20).
Z wizie, szafotw i stosw, gdzie wici i mczennicy skadali wiadec-
two prawdzie, sycha byo przez cae wieki ten gos nadziei i wiary. Przeko-
nani o zmartwychwstaniu Chrystusa, a tym samym o swoim wasnym w dzie
Jego przyjcia, pogardzali mierci mwi jeden z tych chrzecijan i byli
ponad ni (Daniel T. Taylor, The Reign of Christ on Earth, or The Voice of
the Church in All Ages, s. 33). Byli gotowi zej do grobu, aby wsta wol-
nymi (tame, s. 54). Oczekiwali na przyjcie z nieba Pana w obokach i
chwale Ojca, przynoszcego sprawiedliwym krlestwo niebios. T sam
wiar posiadali waldensi (tame, s. 129-132), a Wiklif widzia w zjawieniu si
Zbawiciela nadziej Kocioa (tame, s. 132-134).
Luter owiadczy: Zaiste wierz, e dzie sdu nastpi nie pniej ni za
trzysta lat. Bg nie chce i nie moe ju duej znie tego niezbonego wiata.
Zblia si wielki dzie, w ktrym krlestwo za zostanie obalone (tame, s.
158,134).
Ten stary wiat jest ju blisko swego koca powiedzia Melanchton.
Kalwin wzywa chrzecijan, by zdecydowanie i gorco pragnli przyjcia dnia
Paskiego jako najwspanialszego ze wszystkich wydarze. Owiadczy, e
caa rodzina wierzcych bdzie mie przed oczyma ten dzie. Musimy ak-
n Chrystusa, szuka Go, rozmyla o Nim a do nadejcia tego wielkiego
XVII. Obietnica powtrnego przyjcia Chrystusa
207 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
dnia, kiedy nasz Pan objawi w peni wspaniao swego krlestwa (tame, s.
158, 134).
Czy Pan Jezus nie wznis si w naszym ciele do nieba mwi Knox,
reformator szkocki i czy nie powrci? Wiemy, e powrci i to wkrtce.
Ridley i Latimer, ktrzy oddali swe ycie za prawd, z wiar oczekiwali przyj-
cia Pana. Ridley napisa: wiat bez wtpienia wierz w to i dlatego to
mwi zmierza ku swemu kocowi. Woajmy zatem w naszych sercach
razem z Janem, sug Boym: Przyjd rycho, Panie Jezu (tame, 151,145).
Baxter powiedzia: Myl o przyjciu Pana jest dla mnie najsodsza i
najradoniejsza (Richard Baxter, Works, t. XVII, s. 555). Zadaniem wiary i
cech witych jest umiowanie Jego przyjcia i oczekiwanie na t bogosa-
wion nadziej. Jeeli mier jest ostatnim wrogiem, ktry ma by zniszczony
przy zmartwychwstaniu, to moemy zrozumie, jak gorco chrzecijanie po-
winni pragn i modli si o powrt Chrystusa, gdy dokona si to pene i
ostateczne zwycistwo (tame, t. XVII, s. 500). Jest to dzie, ktrego ocze-
kiwa, pragn i spodziewa si powinni wszyscy wierzcy, jako zakoczenie
dziea zbawienia oraz spenienie wszystkich ich pragnie i de. Przy-
piesz, o Panie, ten bogosawiony dzie, (tame, t. XVII, s. 182-183). Taka
bya nadzieja Kocioa apostolskiego, Kocioa na pustyni i reformatorw.
Proroctwo przepowiada nie tylko sposb i cel powtrnego przyjcia Chry-
stusa, ale podaje take znaki, po ktrych mona pozna, kiedy to si stanie.
Jezus powiedzia: I bd znaki na socu, ksiycu i na gwiazdach (uk.
21.25). Zami si soce i ksiyc nie zajanieje swoim blaskiem. I gwiazdy
spada bd z nieba, i moce niebieskie bd poruszone. A wtedy ujrz Syna
Czowieczego, przychodzcego na obokach z wielk moc i chwa (Mar.
13,24-26). Aposto Jan tak opisuje pierwszy ze znakw, ktry poprzedzi powrt
Chrystusa: Powstao trzsienie ziemi i soce pociemniao jak czarny wr, a
cay ksiyc poczerwienia jak krew (Obj. 6,12).
Znaki te zaczto spostrzega w kocu XVIII wieku. Spenieniem si prze-
powiedni byo najstraszniejsze, jakie dotychczas zanotowano, trzsienie ziemi
w roku 1755. Powszechnie znane jako trzsienie ziemi w Lizbonie, objo
jednak swym zasigiem wiksz cz Europy, Afryki i Ameryki. Zanotowano
je w Grenlandii, Indiach Zachodnich, na wyspie Madera, w Szwecji, Norwegii,
Wielkiej Brytanii i Irlandii. Objo ono przestrze nie mniejsz ni 10 400 000
km
2
. W Afryce wstrzs by prawie tak samo gwatowny jak w Europie. Znisz-
czona zostaa wiksza cz Algieru. W niewielkiej odlegoci od Maroka zie-
mia pochona wie z 8-10 tysicami mieszkacw. Potna fala, porywajca
miasta i powodujca wielkie zniszczenie, runa na wybrzea Hiszpanii i Afry-
ki.
Najgwatowniejsze wstrzsy miay miejsce w Hiszpanii i Portugalii. Do
Kadyksu wdara si fala, jak powiadaj, o wysokoci osiemnastu metrw.
208 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Niektre z najwikszych gr Portugalii zaczy si gwatownie trz od
podstaw. Ich szczyty otworzyy si i w niepojty sposb zostay rozupane i
rozdarte, a ogromne kaway ska spady w pobliskie doliny. Opowiadano, e z
gr tych wydobyway si pomienie (Sir Charles, Lyell, Principles of Geology,
s. 495).
W Lizbonie usyszano podziemny grzmot i w chwil potem na skutek
potnego wstrzsu runa wiksza cz miasta. W przecigu szeciu minut
zgino szedziesit tysicy ludzi. Morze cofno si najpierw, odkrywajc
piaszczyste dno, a potem wrcio, podnoszc si o ponad pitnacie metrw
powyej normalnego poziomu. Innym nadzwyczajnym wydarzeniem, jakie miao
miejsce podczas straszliwej katastrofy w Lizbonie, byo zatopienie nowego
mola zbudowanego wielkim kosztem z marmuru. Zebray si na nim wielkie
tumy, sdzc, e bdzie to najbardziej bezpieczne miejsce, pooone poza zasi-
giem walcych si budynkw. Lecz w pewnym momencie molo zapado si wraz
ze wszystkimi ludmi i ani jedno ciao nie wypyno na powierzchni (tame,
s. 495).
Wstrzs spowodowa runicie kociow i klasztorw, prawie wszystkich
wikszych budynkw publicznych i ponad czwartej czci domw mieszkal-
nych. Mniej wicej w dwie godziny po wstrzsie w rnych dzielnicach miasta
wybuch poar, ktry szala prawie przez trzy dni z tak gwatownoci, e
miasto zostao cakowicie spustoszone. Trzsienie ziemi wydarzyo si w dzie
witeczny, kiedy kocioy i klasztory byy pene ludzi. Bardzo niewielu zdoao
si uratowa (Encyclopedia America, wyd. 1831, art. Lisbon). Przeraenia
ludnoci nie da si opisa. Nikt nie paka, bowiem nieszczcie byo zbyt
wielkie. Ludzie biegali w rne strony, oszaleli ze strachu i przeraenia, bili
si w twarze i piersi, woajc: Litoci! Koniec wiata! Matki zapomniay o
swoich dzieciach i biegay wkoo z krucyfiksami. Na nieszczcie wielu schro-
nio si w kocioach, by tam znale ratunek, ale na prno wystawano
hosti, na prno biedne istoty obejmoway otarze. Figury, kapani i ludzie
wszyscy zostali razem pogrzebani. Obliczono, e w tym tragicznym dniu
zgino 90 tysicy ludzi.
W dwadziecia pi lat pniej pojawi si nastpny znak wymieniony w
proroctwie zamienie soca i ksiyca. Byo to tym bardziej zastanawiaj-
ce, poniewa czas wypenienia si tego znaku zosta dokadnie przepowiedzia-
ny. Zbawiciel w rozmowie z uczniami na grze Oliwnej, wspominajc o dugim
okresie ucisku 1260 lat papieskich przeladowa obieca, e okres tej
udrki bdzie skrcony i wymieni pewne znaki, poprzedzajce jego przyj-
cie, a take okreli czas pojawienia si pierwszego z tych znakw. Ale w one
dni, ktre nastan po tej udrce, zami si soce, i ksiyc nie zajanieje
swoim blaskiem (Mar. 13,24). Proroczy okres 1260 lat skoczy si w roku
1798. wier wieku wczeniej przeladowania prawie zupenie ustay. Po nich,
XVII. Obietnica powtrnego przyjcia Chrystusa
209 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wedug sw Jezusa, miao nastpi zamienie soca. 19 maja 1780 roku
przepowiednia ta wypenia si.
Nawet jeli nie byo to jedyne, tajemnicze i nie wyjanione zjawisko tego
rodzaju (...) dzie 19 maja 1780 roku upamitni si w historii niewytuma-
czalnym zamieniem caego widzianego nieba i atmosfery w Nowej Anglii (R.
M. Devens, Our First Century, s. 89).
Naoczny wiadek z Massachusetts tak opisuje to wydarzenie: Rano so-
ce wzeszo na czystym niebie, lecz wkrtce zostao zasonite przez chmury,
ktre opuszczay si coraz niej i staway si coraz ciemniejsze i groniejsze.
Po niedugim czasie rozleg si grzmot, pojawiy si byskawice i spad may
deszcz. Okoo godziny dziewitej chmury rozjaniy si, przybierajc miedziany
lub mosiny kolor, tak e ziemia, drzewa, skay, budynki, woda i ludzie
wygldali w tym nieziemskim wietle zupenie inaczej. Kilka minut potem
cika czarna chmura pokrya cae niebo z wyjtkiem wskiego pasma na
horyzoncie. Zrobio si tak ciemno, jak zwykle latem o godzinie dziewitej
wieczorem.
Przeraenie, strach i zdumienie opanoway ludzi. Kobiety stay w
drzwiach, przygldajc si z niepokojem ciemnemu krajobrazowi. Mczyni
wrcili z pola. Ciela opuci swj warsztat, kowal sw kuni, kupiec swj
sklep. Szkoy zostay zamknite, a drce ze strachu dzieci uciekay do domw.
Podrni zatrzymali si na najbliszych farmach. Co to bdzie? pytay
drce usta i serca. Zdawao si, e za chwil potny huragan przecignie nad
krajem, albo e nadszed koniec wszystkich rzeczy.
Zapalono wiece, a ogie w kominkach pali si tak jasno, jak w bezk-
siycowy jesienny wieczr (...). Kury zeszy si do kurnikw i zasypiay, bydo
ryczc zgromadzio si przy ogrodzeniach pastwisk, aby kumkay, ptaki pie-
way swe wieczorne pieni, wyleciay nietoperze. Tylko ludzie wiedzieli, e to
nie noc nadesza...
Dr Nathanael Whittaker, pastor kocioa w Salem, odprawiajc naboestwo
w miejscu zgromadze twierdzi w swym kazaniu, e ciemno ta jest nadprzyro-
dzona. W wielu innych miejscach czonkowie rnych Kociow zeszli si razem.
Podczas wygaszanych kaza, odpowiadajcych chwili, uywano jedynie tych tek-
stw z Biblii, ktre wskazyway na to zamienie jako zdarzenie zgodne z biblijnym
proroctwem. Ciemno staa si najwiksza krtko po godzinie jedenastej (The
Essex Antiquarian, kwiecie 1899, t. III, Nr 4, s. 53-54). W wikszoci miejscowo-
ci ciemno za dnia bya tak wielka, e bez wiata wiec ludzie nie mogli odczyta
godziny na zegarze lub zegarkach, ani wykona jakichkolwiek domowych zaj.
Ciemno ta ogarna olbrzymi przestrze. Na wschd signa a do
Falmouth, na zachd do najodleglejszej czci Connecticut i Albany, na poud-
niu bya widoczna wzdu caego wybrzea, a na pnocy sigaa do najdal-
210 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
szych amerykaskich osad (W. Gordon, History of the Rise, Progress and
Establishment of the Independence of the USA, t. III, s. 57).
Gste ciemnoci tego dnia czciowo rozproszyy si na jedn lub dwie
godziny przed zmierzchem. Niebo rozjanio si i wyjrzao soce, cho byo
ono wci zasnute cik i ciemn mg. Po zachodzie soca chmury znowu
ogarny niebo i bardzo szybko nastaa noc. Ciemno bya nie mniej nad-
zwyczajna i przeraajca, jak za dnia. Cho ksiyc znajdowa si prawie w
peni, nie mona byo jednak dostrzec adnego przedmiotu bez uycia dodat-
kowego wiata, wiecio ono z okien ssiednich domw i innych miejsc jak
przez egipskie ciemnoci, nie przepuszczajc prawie promieni (I. Thomas,
Massachusttes Spy, or, American Oracle of Liberty, 25 maj 1780, t. X,
Nr 472). Naoczny wiadek tego wydarzenia powiedzia: Nie mogem pozby
si myli, e gdyby wszystkie wiecce ciaa niebieskie we wszechwiecie zosta-
y spowite nieprzeniknion ciemnoci lub w ogle zniky, ciemno nie moga-
by by bardziej zupena. (List dra Samuela Tenny, z Exeter, New Hampshire,
grudzie 1785, w: Massachusetts Historical Society Collection, 1792, I ser t. I,
s. 97). Cho o dziewitej wieczorem ksiyc by w peni, to jednak w ,naj-
mniejszym stopniu nie mg rozproszy grobowych ciemnoci. Po pnocy
ciemno znika, a kiedy ksiyc pokaza si, by pocztkowo koloru krwi.
Dzie 19 maja 1780 roku oznaczony jest w historii jako ciemny dzie.
Od czasw Mojesza nie zanotowano ciemnoci tak gstej, tak daleko sigaj-
cej i tak dugotrwaej. Opis tego wydarzenia, podany przez naocznych wiad-
kw, jest tylko echem sw Pana, jakie zapisa prorok Joel 2500 lat przed ich
wypenieniem. Soce przemieni si w ciemno, a ksiyc w krew, zanim
przyjdzie w wielki straszny dzie Pana (Joel 3,4).
Chrystus nakaza swemu ludowi zwaa na zwiastuny swojego powtrne-
go przyjcia i radowa si ze znakw oznajmiajcych powrt jego Krla. A
gdy si to zacznie dzia powiedzia Jezus wyprostujcie si i podniecie
gowy swoje, gdy zblia si odkupienie wasze (uk. 21,28). Zwrci uwag
swych naladowcw na pczkujce drzewa na wiosn i powiedzia: Gdy wi-
dzicie, e ju puszczaj pki, sami poznajecie, i lato ju blisko. Tak i wy, gdy
ujrzycie, e to si dzieje, wiedzcie, i blisko jest Krlestwo Boe (uk.
21,30.31).
Ale gdy pokora i pobono w Kociele ustpiy miejsca pysze
i formalizmowi, oziba mio do Chrystusa i wiara w Jego powtrne przyj-
cie. Zajci sprawami doczesnymi i poszukiwaniem przyjemnoci, wyznawcy
Boga byli lepi na wskazwki Zbawiciela dotyczce znakw poprzedzajcych
Jego powrt. Zaniedbano nauk o drugim adwencie, a teksty biblijne mwice
o tym wydarzeniu znieksztacono przez faszywe ich interpretacje, a w kocu
przestano je dostrzega i zapomniano o nich. Sytuacja ta bya charaktery-
styczna dla Kociow Ameryki. Wolno i wygoda, jakimi cieszyy si wszyst-
XVII. Obietnica powtrnego przyjcia Chrystusa
211 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
kie warstwy spoeczne, pragnienie bogactwa i zbytku, rodzce si i pochania-
jce wszystko denie do zdobywania pienidzy, a take wysiki zmierzajce do
osignicia popularnoci i wadzy, ktre byy w zasigu wszystkich, skaniay
udzi do kierowania swych nadziei i zainteresowa na sprawy ycia doczesne-
go i odsuwania w dalek przyszo tego wielkiego dnia, w ktrym przeminie
obecny porzdek rzeczy.
Zbawiciel, gdy wskaza swym naladowcom na znaki swojego powrotu,
przepowiedzia rwnie stan duchowego upadku, ktry bdzie istnie tu przed
Jego powtrnym przyjciem. Jak za czasw Noego, ludzie pochonici bd
sprawami doczesnymi kupowaniem, sprzedawaniem, sadzeniem, budowa-
niem, zawieraniem maestw a zapomn o Bogu i przyszym yciu. Dla
yjcych w tym czasie przeznaczone jest napomnienie Chrystusa: Baczcie na
siebie, aby serca wasze nie byy ociae wskutek obarstwa i opilstwa oraz
troski o byt i aby w dzie was nie zaskoczy (...). Czuwajcie wic, modlc si
cay czas, abycie mogli uj przed tym wszystkim, co nastanie, i stan przed
Synem Czowieczym (uk. 21,34.36).
O stanie Kocioa w tym czasie mwi sowa Zbawiciela z ksigi Objawie-
nia: Masz imi, e yjesz, a jeste umary (Obj. 3,1). Do tych za, ktrzy nie
chc obudzi si ze swej duchowej piczki, kieruje On uroczyste ostrzeenie:
Jeli tedy nie bdziesz czujny, przyjd jako zodziej, a nie dowiesz si, o ktrej
godzinie ci zaskocz (Obj. 3,3).
Ludzie musz dostrzec groce im niebezpieczestwo, trzeba ich obudzi,
aby mogli si przygotowa na uroczyste wydarzenie majce nastpi po zako-
czeniu czasu aski dla mieszkacw ziemi. Prorok Boy owiadcza: Wielki
jest dzie Pana i peen grozy, kt go przetrwa? (Joel 2,11). Kt si ostoi,
kiedy przyjdzie Ten, ktrego oczy s zbyt czyste, aby mogy patrze na zo i
ktry nie moe spoglda na bezprawie (Hab. 1,13). Dla tych, ktrzy woaj:
Znamy ci, Boe! (Oz. 8,2), a jednoczenie przestpuj zawarte z Nim przy-
mierze i podaj za innymi bogami, kryjc w sercu grzech i miujc cieki
niesprawiedliwoci (por. Ps. 16,4), dzie Paski bdzie ciemnoci, a nie
wiatoci, mrokiem, a nie jasnoci (Am. 5,20). Pan mwi: W owym czasie
bd przeszukiwa Jeruzalem w wietle pochodni i bd kara mw, ktrzy
siedz nad mtnymi resztkami wina i mwi w swoim sercu. Nie uczyni Pan
nic dobrego ani te nic zego (Sof. 1,12). I nawiedz okrg ziemski za jego
zo, a bezbonych za ich win, i ukrc pych zuchwalcw, a wynioso
tyranw poni (Izaj. 13,11). Ani srebro, ani zoto nie bdzie mogo ich
wyratowa w dniu gniewu Pana. Ich mienie bdzie rozgrabione,
a ich domy bd spustoszone (Sof. 1,18.13).
Prorok Jeremiasz, przepowiadajc te okropne czasy, woa: Moje serce
jest zaniepokojone, nie mog milcze, bo gos trby syszysz, moja duszo,
zgiek wojenny! Klska nastpuje po klsce (Jer. 4,19.20).
212 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Dzie w jest dniem gniewu, dniem ucisku i utrapienia, dniem huku
i haasu, dniem ciemnoci i mroku, dniem obokw i gstych chmur, dniem
trby i okrzyku wojennego (Sof. 1,15.16). Oto nadchodzi dzie Pana, okrut-
ny (...) aby obrci ziemi w pustyni, a grzesznikw z niej wytpi (Izaj.
13,9).
Z powodu nieuchronnoci tego wielkiego dnia Biblia w uroczystych i
dobitnych sowach wzywa lud Boy, aby otrzsn si z duchowego letargu i
pokutujc szuka z pokor oblicza Pana: Zatrbcie na rogu na Syjonie! Krzyczcie
na mojej witej grze! Niech zadr wszyscy mieszkacy ziemi, gdy nadcho-
dzi dzie Pana, gdy jest bliski! Ogocie wity post, zwoajcie zgromadze-
nie! Zgromadcie lud, powicie zebranie, zbierzcie starszych, zgromadcie
dzieci i niemowlta! Niech oblubieniec wyjdzie ze swej komory, a oblubienica
ze swej komnaty! Niech kapani, sudzy Pana, zapacz midzy przedsionkiem
a otarzem. Nawrcie si do mnie caym swym sercem, w pocie, paczu i
narzekaniu! Rozdzierajcie swoje serca, a nie swoje szaty, i nawrcie si do
Pana, swojego Boga, gdy On jest askawy i miosierny, nierychy do gniewu
i peen litoci, i al mu karania! (Joel 2,1.15-17.12-13).
Aby przygotowa ludzi, by mogli przetrwa dzie Paski, musiao by
ponownie podjte dzieo odnowy. Bg widzia, e wielu z Jego wyznawcw nie
yje dla wiecznoci, dlatego w swym wielkim miosierdziu postanowi przeka-
za im ostrzegawcze poselstwo, aby wyrwa ich z duchowego otpienia i sko-
ni do przygotowania si na przyjcie Pana.
Ostrzeenie to zapisane jest w czternastym rozdziale Ksigi Objawienia.
Znajdujemy tu potrjne poselstwo, ogaszane przez istoty z nieba.
Tu po tym wydarzeniu nastpuje przyjcie Syna Czowieczego w celu
zebrania niwa wiata. Pierwsze poselstwo ogasza nadchodzcy sd. Prorok
widzia anioa leccego przez rodek nieba, ktry mia ewangeli wieczn, aby
j zwiastowa mieszkacom ziemi i wszystkim narodom, i plemionom, i jzy-
kom, i ludom, ktry mwi dononym gosem. Bjcie si Boga i oddajcie mu
chwa, gdy nadesza godzina sdu jego, i oddajcie pokon temu, ktry stwo-
rzy niebo i ziemi, i morze, i rda wd (Obj. 14,6-7).
Poselstwo to nazwane jest ewangeli wieczn. Goszenie ewangelii nie
zostao powierzone anioom, lecz ludziom. Cho witym posacom nieba zle-
cono kierowanie dzieem zbawienia ludzkoci, jednak w rzeczywistoci gosze-
nie ewangelii dokonuj ziemscy sudzy Chrystusa.
Wierni ludzie, posuszni nakazom Ducha Boego i naukom Jego Sowa,
mieli ogosi wiatu powysze ostrzeenie. Byli to ci, ktrzy zwracali uwag na
potwierdzone sowo prorockie jako pochodni wiecc w ciemnym miej-
scu, dopki dzie nie zawita i nie wzejdzie jutrzenka w waszych sercach
(II Piotra 1,19). Bardziej ni ukrytych skarbw szukali mdroci Boej, uwa-
ajc, e naby j jest lepiej ni naby srebro i zdoby j znaczy wicej ni
XVII. Obietnica powtrnego przyjcia Chrystusa
213 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
zoto (Przyp. 3,14). Pan dziki temu objawi im wspaniae rzeczy o swoim
krlestwie. Tajemnica Paska objawiona jest tym, ktrzy si go boj, a przy-
mierze swoje oznajmuje im (Ps. 25,14).
To nie teolodzy zrozumieli t prawd i powicili si jej goszeniu. Gdyby
byli wiernymi strami Sowa, gdyby pilnie i z modlitw badali Pismo wite,
zrozumieliby, w jakim czasie yj, a przepowiednie odkryyby przed nimi przy-
sze wydarzenia. Nie byli jednak takimi i dlatego goszenie poselstwa powie-
rzono prostym ludziom. Jezus powiedzia: Chodcie, pki wiato macie,
aby was ciemno nie ogarna (Jan 12,35). Ci, ktrzy odwracaj si od
wiata ofiarowanego im przez Boga, albo nie staraj si go szuka, kiedy jest
ono w ich zasigu, pozostaj w ciemnoci. Zbawiciel owiadczy: Kto idzie za
mn, nie bdzie chodzi w ciemnoci, ale bdzie mia wiato ywota (Jan
8,12). Czowiek, ktry wytrwale dy do spenienia woli Boga i powanie ceni
ofiarowane ju wiato, otrzyma go jeszcze wicej. Zesana mu bdzie gwiazda
o niebiaskim blasku, ktra wprowadzi go we wszelk prawd.
Za czasw pierwszego przyjcia Chrystusa kapani i uczeni witego miasta,
ktrym powierzono tajemnice Boe, mogli rozpozna znaki czasu i gosi o
przyjciu Obiecanego. Proroctwo Micheasza podawao miejsce narodzenia Je-
zusa (Mich. 5,1). Daniel okreli czas Jego przyjcia (Dan, 9,25). Bg powie-
rzy te przepowiednie przywdcom narodu ydowskiego, nie mogli si wic
usprawiedliwi, i nie wiedzieli i dlatego nie gosili, e przyjcie Mesjasza jest
bliskie. Ich niewiedza bya skutkiem grzesznego niedbalstwa. Cho ydzi bu-
dowali pomniki ku czci zamordowanych prorokw Boych, to jednak sw
ustpliwoci wobec monych tego wiata skadali hod sugom szatana. Ogar-
nici cakowicie deniem do ziemskiej wadzy, stracili z oczu aski i zaszczyty
ofiarowane im przez Krla niebios.
Z gbokim, penym szacunku oddaniem starsi Izraela powinni byli bada
miejsce, czas i okolicznoci najwikszego wydarzenia w historii wiata
przyjcie Syna Boego w celu zbawienia ludzi. ydzi powinni byli czuwa i
czeka, aby znale si wrd pierwszych witajcych Zbawiciela wiata. Ale
spjrzmy, oto dwoje zmczonych podrnych ze wzgrz Nazaretu wdruje wzdu
wskiej ulicy Betlejem a do wschodniego kraca miasta, bezskutecznie szu-
kajc miejsca na nocny odpoczynek. adne drzwi nie otwieraj si przed nimi.
Dopiero w ndznej szopie dla byda znajduj schronienie i tutaj rodzi si
Zbawiciel wiata.
Niebiascy anioowie widzieli chwa, jak Syn Boy dzieli z Ojcem, nim
powsta wiat i z ogromnym zainteresowaniem oczekiwali pojawienia si Jezu-
sa na ziemi, jako najradoniejszego wydarzenia dla wszystkich ludzi. Anioo-
wie mieli zanie t radosn nowin tym, ktrzy byli przygotowani na jej
przyjcie i ktrzy z radoci rozgosz j mieszkacom ziemi. Chrystus zniy
si do tego stopnia, e przyj natur ludzk. Mia wiele wycierpie skadajc
214 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
swe ycie w ofierze za grzech, ale anioowie pragnli, aby Syn Najwyszego
nawet w swym ponieniu, zjawi si przed ludmi w chwale i wspaniaoci
odpowiadajcej Jego naturze. Czy wielcy tego wiata zbior si w stolicy Izra-
ela, by powita Jego przyjcie? Czy zastpy aniow przedstawi Go oczekuj-
cym tumom?
Jeden z aniow przybywa na ziemi, aby zobaczy, kto jest gotowy przy-
wita Jezusa. Ale nie dostrzega adnych oznak oczekiwania. Nie syszy ad-
nego gosu dzikczynienia ani pieni zwycistwa, e nadszed czas przyjcia
Mesjasza. Anio zatrzymuje si nad wybranym miastem i wityni, gdzie
obecno Boga objawiaa si przez setki lat, ale i tutaj panuje obojtno.
Kapani z przepychem i dum skadaj w wityni ofiary. Faryzeusze dono-
nym gosem przemawiaj do ludu lub chwal si w modlitwach na rogach
ulic. W paacach krlw, na zebraniach filozofw, w szkoach rabinw nikt nie
zwraca uwagi na wspaniay fakt, e Zbawiciel ma wkrtce zjawi si na ziemi
fakt, ktry napeni cae niebo radoci i chwa.
Nigdzie nie wida znakw oczekiwania Chrystusa ani przygotowa na
przyjcie Ksicia ywota. Zdumiony pose Boy chce ju wrci do nieba ze
smutn wiadomoci, gdy nagle spostrzega grup pasterzy, strzegcych w nocy
stad, ktrzy spogldajc na usiane gwiazdami niebo, rozmylaj o proroc-
twach dotyczcych przyjcia na ziemi Mesjasza i z tsknot oczekuj nadej-
cia Zbawiciela wiata. Tutaj znajduj si ludzie przygotowani na przyjcie
poselstwa z nieba. I nagle anio Paski zjawia si przed nimi ogaszajc ra-
dosn nowin. Niebiaska wspaniao napenia ca rwnin, przed oczami
pasterzy ukazuj si niezliczone zastpy aniow, jak gdyby rado bya zbyt
wielka, by mg j zwiastowa tylko jeden anio. Tysice gosw zaczyna
piewa hymn, ktry kiedy zapiewaj zbawieni: Chwaa na wysokociach
Bogu, a na ziemi pokj ludziom, w ktrych ma upodobanie (uk 2,14).
Jake wspania nauk jest historia Betlejem! Jakim oskareniem naszej
niewiary, pychy i zarozumiaoci! Jak ostrzega nas, bymy czuwali, aby przez
sw grzeszn obojtno nie przespali danych nam znakw, a przez to nie
rozpoznali czasu nawiedzenia!
Nie tylko na wyynach Judei i nie tylko wrd prostych pasterzy anioowie
znaleli czuwajcych ludzi, ktrzy Go oczekiwali. Byli to szlachetni i bogaci
mdrcy filozofowie Wschodu. Badacze przyrody i magowie dostrzegli Boga w
dzieach Jego rk. Z hebrajskich pism dowiedzieli si o Gwiedzie, ktra bdzie
potomstwem Jakuba i gorliwie oczekiwali Jej nadejcia. Bya ona nie tylko
pociech Izraela (uk. 2,25), ale rwnie wiatoci, ktra owieci pogan
(uk. 2,32) i bdzie zbawieniem a po krace ziemi (Dz. 13,47). Mdrcy
szukali wiata i wiato to, wypywajce z tronu Boego, owiecio przed nimi
drog. Podczas gdy kapani i rabini Jerozolimy wyznaczeni stre i tumacze
XVII. Obietnica powtrnego przyjcia Chrystusa
215 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
prawdy spowici byli w duchownym mroku, gwiazda zesana z nieba prowa-
dzia pogaskich cudzoziemcw do miejsca narodzenia Krla.
To wanie tym, ktrzy go oczekuj, Chrystus drugi raz
ukae si nie z powodu grzechu, lecz ku zbawieniu (Hebr. 9,28). Podobnie jak
wie o narodzeniu Zbawiciela, tak poselstwo o Jego powtrnym przyjciu nie
zostao powierzone religijnym przywdcom ludu, bowiem zaniedbali oni utrzy-
mywanie cznoci z Bogiem i odrzucili wiato niebios. Dlatego nie naleeli
do tych, o ktrych mwi aposto Pawe: Wy za, bracia, nie jestecie w
ciemnoci, aby was dzie ten jak zodziej zaskoczy. Wy wszyscy bowiem sy-
nami wiatoci jestecie i synami dnia. Nie naleymy do nocy ani do ciemno-
ci (I Tes. 5,4.5).
Strowie na murach Syjonu powinni byli pierwsi przyj wie o przyj-
ciu Zbawiciela, pierwsi podnie gos, aby zwiastowa Jego blisko, pierwsi
wezwa nard do przygotowania si na Jego przyjcie. Ale oni beztrosko snuli
marzenia o pokoju i bezpieczestwie, podczas gdy nard by pogrony w
grzechu. Jezus widzia swj lud, podobny do nie owocujcego drzewa figowego,
pokrytego piknymi limi, ale nie wydajcego cennego owocu. Z dum prze-
strzegano zewntrznych form religijnoci, brakowao natomiast ducha praw-
dziwej pokory, skruchy i wiary, a jedynie te cechy mogy uczyni sub przy-
jemn Bogu. Zamiast owocw Ducha ydzi objawiali pych, formalizm, che-
pliwo, egoizm i nietolerancj. Upady Koci zamkn swe oczy na znaki
czasu. Pan nie opuci go, ani nie skpi mu swoich ask, a jednak Koci
odszed od Boga i wzgardzi Jego mioci. Poniewa wybrany lud nie wywiza
si ze swych zada, tote dane mu obietnice nie zostay spenione.
Takie s wanie skutki zaniedbywania przyjcia i powikszenia wiedzy
oraz przywilejw, jakie darowuje Bg. Jeeli Koci nie bdzie kroczy wska-
zan przez Opatrzno drog, przyjmujc kady promie wiata i speniajc
kady obowizek, jaki mu zosta nakazany, religia nieuchronnie stanie si
formalizmem i zniknie duch ywotnej pobonoci. Prawidowo ta czsto
udowadniana bya przez histori Kocioa. Bg da od swego ludu ywej
wiary i posuszestwa na miar udzielonych mu bogosawiestw i przywile-
jw. Posuszestwo za wymaga ofiary i niesienia krzya, dlatego tak wielu
pozornych naladowcw Chrystusa nie chciao przyj wiata z nieba i
podobnie jak ydzi nie poznao czasu swego nawiedzenia (por. uk. 19,44).
Z powodu ich pychy i niewiary Pan omin ich i objawi sw prawd tym,
ktrzy, jak pasterze z Betlejem i mdrcy ze Wschodu, przyjli objawione im
wiato.
216 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia XVIII
William Miller
zowiekiem, ktrego Bg wybra, aby stan na czele ruchu przebudzenia
goszcego powtrne przyjcie Chrystusa, by prosty i uczciwy far-
mer, ktry przez pewien czas wtpi w prawdziwo Biblii, ale szczerze dy do
poznania prawdy. Podobnie jak inni reformatorzy William Miller walczy w
modoci z niedostatkiem i nauczy w ten sposb samodzielnoci i samozaparcia.
Czonkowie jego rodziny cechowali si niezawisym i miujcym wolno du-
chem, wytrwaoci w znoszeniu trudnoci i arliwym patriotyzmem zaleta-
mi, ktre i on posiada. Jego ojciec by kapitanem w wojsku amerykaskim i
ofiary oraz cierpienia, jakie ponosi w owych burzliwych czasach, byy przy-
czyn cikich warunkw materialnych w pierwszych latach ycia Millera.
William by zdrowy i silny i ju w dziecistwie zdradza niezwyke zdol-
noci umysowe. Z upywem lat cechy te uwydatniy si jeszcze bardziej. Nie
mia akademickiego wyksztacenia, ale zamiowanie do studiw, rozsdek i
ostry krytycyzm uczyniy z niego czowieka o szerokich horyzontach mylo-
wych. Szanowano go za wysoki poziom moralny, gospodarno, prawo i
uczynno. Dziki swej energicznoci i pilnoci szybko zdoby gbok wiedz,
nie porzucajc jednak nigdy nawyku ksztacenia si. Zajmowa rne cywilne
i wojskowe urzdy i wydawao si, e droga do kariery, majtku oraz szacunku
stoi przed nim otworem.
Jego matka bya kobiet gboko wierzc i ju we wczesnym dziecistwie
Miller wszed w atmosfer przey religijnych. Jednak w modoci zetkn si
z deistami, ktrych wpyw okaza si tym silniejszy, i byli oni porzdnymi
obywatelami i ludmi yczliwymi dla otoczenia. Poniewa yli wrd rnych
chrzecijan, ich charaktery byy do pewnego stopnia uksztatowane przez
otoczenie. Zalety, ktre zdobyy im szacunek i zaufanie, zawdziczali Biblii,
mimo to skierowali swoje zdolnoci przeciwko Bogu. Przebywanie z nimi sko-
nio Millera do przyjcia ich pogldw. Powszechnie przyjte interpretacje Pisma
witego zawieray w sobie niejasnoci, ktre wydaway mu si nie do rozwi-
zania. Jednak jego nowe pogldy odrzucajce Bibli nie daway w jej miejsce
C
217 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
niczego, co by go zadowalao. Pomimo to Miller by wierny twierdzeniom
deistw przez prawie dwadziecia lat. Ale w trzydziestym czwartym roku ycia
Duch wity natchn go przekonaniem, e jest czowiekiem grzesznym. Jego
wiara nie dawaa mu pewnoci szczcia po mierci. Przyszo bya mroczna
i niepewna. Nawizujc do myli i uczu z tego okresu ycia, powiedzia:
Myl o wiecznym potpieniu przyprawiaa mnie o dreszcze, a konieczno
zdania rachunku z ycia bya pewn zgub dla wszystkich. Niebo nad moj
gow byo jak spi, a ziemia pod nogami jak elazo. Czyme bya wieczno?
Dlaczego mier? Im wicej nad tym rozmylaem, tym mniej rozumiaem. Im
wicej dowodziem, tym bardziej sprzeczne byy moje wnioski. Chciaem odp-
dzi od siebie te myli, ale nie mogem ich opanowa. Byem naprawd zroz-
paczony, lecz nie mogem znale przyczyny tego stanu. Szemraem i narzeka-
em, ale nie wiedziaem na kogo. Byem przekonany, e jest le, ale nie wiedzia-
em gdzie i jak znale prawd. Cierpiaem, ale nie miaem adnej nadziei.
W tym stanie trwa Miller przez kilka miesicy. Nagle powiedzia
moje myli zostay skierowane na charakter Zbawiciela. Zrozumiaem, i Jezus
jest istot tak dobr i miosiern, e sam siebie ofiarowa na okup za nasze
przestpstwa i przez to uratowa nas od kary za grzech. Natychmiast odczu-
em, jak pena mioci musi by ta Istota i wyobraziem sobie, e mog rzuci
si w Jej ramiona i zaufa Jej asce. Ale powstao pytanie: Jak dowie e ta
Istota istnieje? Doszedem do wniosku, e poza Bibli nie znajd nigdzie dowo-
du na istnienie Zbawiciela lub przyszego bytu.
Stwierdziem, e Biblia przedstawia takiego wanie Zbawiciela, jakiego
potrzebuj. Zdziwiem si, e taka zwyka ksika moe zawiera zasady do-
skonale odpowiadajce potrzebom upadego wiata. Byem zmuszony przyzna,
e Pismo wite jest objawieniem Boga. Wzbudzio we mnie zachwyt, a w
Jezusie znalazem przyjaciela. Zbawiciel sta si dla mnie najwaniejszym spo-
rd tysicy, Biblia za, przedtem niejasna i pena sprzecznoci, okazaa si
teraz pochodni nogom moim i wiatoci ciekom moim. Znalazem spo-
kj i zadowolenie. Poznaem Pana Boga jako Ska pord oceanu ycia. Od
tej pory Pismo wite stao si gwnym przedmiotem moich studiw i bada-
em je naprawd z wielk radoci. Stwierdziem, e nie powiedziano mi nawet
poowy tego, co napisane jest , w Biblii. Dziwiem si, dlaczego wczeniej nie
odkryem jej pikna i wspaniaoci i byem zdumiony, e mogem j kiedy
odrzuci. Objawione zostao mi wszystko, czego mogo pragn moje serce.
W Pimie witym znalazem lekarstwo na wszystkie choroby mej duszy.
Przestay mnie pasjonowa inne ksiki, zaleao mi jedynie na zdobyciu
mdroci od Boga (S. Bliss, Memories of William Miller, s. 65-67).
Miller publicznie wyzna swoj wiar w religi, ktr przedtem pogardzi.
Jego przyjaciele nie omieszkali przedstawi mu argumentw, ktrych on sam
czsto uywa przeciw boskiemu autorytetowi Biblii. Nie by jeszcze wwczas
218 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
przygotowany do odparcia ich, rozumowa jednak, e skoro Biblia jest objawie-
niem Boym, nie moe sobie przeczy. Postanowi dokadnie j zbada i upew-
ni si, czy pozorne sprzecznoci nie dadz si pogodzi.
Odrzuciwszy wszelkie uprzedzenia i komentarze porwnywa rne wypo-
wiedzi biblijne, posugujc si jedynie podanymi na marginesie tekstami para-
lelnymi i konkordancj. Studia te przeprowadza w sposb systematyczny i
planowy. Poczynajc od ksigi Genesis czyta wiersz po wierszu i nie przecho-
dzi do nastpnych tekstw, dopki znaczenie przytaczanego fragmentu nie
byo dla niego cakowicie jasne. Miejsca niezrozumiae porwnywa z innymi
tekstami, ktre miay jakikolwiek zwizek z rozwaanym przez niego zagad-
nieniem. Bada kade sowo pod wzgldem jego stosunku do treci cytatu i
kiedy jego rozumienie danego tekstu zgadzao si z kontekstem wypowiedzi,
trudno bya pokonana. W ten sposb, gdy napotyka na fragmenty trudne
do zrozumienia, zawsze znajdowa ich wyjanienie w innych czciach Biblii.
Poniewa studiowa j z gorliwoci i modlitw, proszc Boga o wiato zro-
zumienia, to sprawy, ktre dawniej wydaway mu si niejasne, staway si
teraz zrozumiae. Przekona si o prawdzie sw psalmisty: Wykad sw
twoich owieca, daje rozum prostaczkom (Ps. 119,130).
Z ogromnym zainteresowaniem bada Ksigi Daniela i Objawienia, stosu-
jc te same zasady interpretacji jak przy innych fragmentach Biblii, i z rado-
ci stwierdzi, e prorocze symbole mog by odczytane. Spostrzeg, e prze-
powiednie biblijne dokadnie si speniy, e wszystkie obrazy, podobiestwa,
metafory i porwnania s wyjanione albo w bezporednim kontekcie, albo w
innych wypowiedziach Biblii i tak objanione musz by rozumiane dosownie.
Przekonaem si powiedzia e Biblia jest systemem objawionych prawd,
tak wyranie i jasno podanych, e nawet najprostszy czowiek nie potrzebuje
bdzi (Bliss, Memories of William Miller, s. 70). W miar jak krok po kroku
ledzi proroctwa, kade ogniwo z acuchem prawdy nagradzao jego wysiki.
Anioowie kierowali jego mylami i odkrywali mu znaczenie Sowa Boego.
Biorc sposb wypenienia si proroctw dotyczcych przeszoci za kryte-
rium spenienia si tych, ktre dotyczyy przyszoci, Miller przekona si, e
powszechny wwczas pogld o duchowym panowaniu Chrystusa ziemskim
tysicletnim krlestwie przed kocem wiata nie znajduje potwierdzenia w
Sowie Boym. Nauka, mwica o tysicletnim krlestwie sprawiedliwoci i
pokoju przed osobistym powrotem Pana, odsuwa groz dnia Paskiego daleko
w przyszo. Cho moe jest przez to atrakcyjna, to jednak nie zgadza si z
nauk Chrystusa i Jego apostow. Zbawiciel owiadczy bowiem, e pszenica
i kkol bd rosn razem a do czasu niw, to znaczy do koca wiata (Mat.
13,30.38-41), e ludzie li i oszuci coraz bardziej brn bd w zo (II Tym.
3,13), e w dniach ostatecznych nastan trudne czasy (II Tym. 3,1) i e
XVIII. William Miller
219 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
krlestwo ciemnoci trwa bdzie a do przyjcia Pana, ktry zniszczy je
tchnieniem ust swoich i zniweczy blaskiem przyjcia swego (II Tes. 2,8).
Koci apostolski nie uznawa nauki o nawrceniu si caego wiata i
duchowym krlestwie Chrystusa. Przyja si ona wrd chrzecijan dopiero
na pocztku XVIII wieku. Jak kady bd, miaa swoje zgubne skutki. Gosia,
e przyjcia Paskiego naley oczekiwa w dalekiej przyszoci i powstrzymy-
waa ludzi od zwaania na znaki, zwiastujce Jego powrt. Napenia wier-
nych poczuciem pewnoci i bezpieczestwa, ktremu brak byo naleytego
uzasadnienia i spowodowaa, e wielu zaniechao przygotowa na przyjcie
Pana.
Miller stwierdzi, e Pismo wite wyranie uczy o rzeczywistym i osobi-
stym przyjciu Chrystusa. Aposto Pawe mwi: Gdy sam Pan na dany
rozkaz, na gos archanioa i trby Boej zstpi z nieba (I Tes. 4,16). Zbawiciel
owiadczy, e wszyscy ludzie ujrz Syna Czowieczego przychodzcego na
obokach nieba z wielk moc i chwa (Mat. 24,30). Gdy jak byskawica
pojawia si od wschodu i janieje a na zachd, tak bdzie z przyjciem Syna
Czowieczego (Mat. 24,27). Towarzyszy mu bd wszystkie zastpy niebios.
Syn Czowieczy przyjdzie w chwale swojej i wszyscy anioowie z nim (Mat.
25,31). I pole aniow swoich z wielk trb, i zgromadz wybranych jego...
(Mat. 24,31).
Przy Jego przyjciu sprawiedliwi zmarli zostan wskrzeszeni, a sprawie-
dliwi yjcy przemienieni. Aposto Pawe powiedzia: Nie wszyscy zanie-
my, ale wszyscy bdziemy przemienieni w jednej chwili, w okamgnieniu, na
odgos trby ostatecznej, bo trba zabrzmi i umarli wzbudzeni zostan jako
nie skaeni, a my zostaniemy przemienieni. Albowiem to, co skaone, musi
przyoblec si w to, co nieskaone, a to co miertelne musi przyoblec si w
niemiertelno (I Kor. 15,51-53). W Licie do Tesaloniczan, po opisaniu
przyjcia Pana, aposto ten stwierdza: Najpierw powstan ci, ktrzy umarli
w Chrystusie, potem my, ktrzy pozostaniemy przy yciu, razem z nimi porwa-
ni bdziemy w obokach w powietrze, na spotkanie Pana, i tak zawsze bdzie-
my z Panem (I Tes. 4,16.17).
Lud Chrystusa bdzie mg odziedziczy krlestwo dopiero po Jego po-
wrocie. Zbawiciel powiedzia: Ale gdy przyjdzie Syn Czowieczy w chwale
swojej i wszyscy anioowie z nim, wtedy zasidzie na tronie swej chway. I bd
zgromadzone przed nim wszystkie narody, i odczy jedne od drugich, jak
pasterz odcza owce od kozw. I ustawi owce po swojej prawicy, a kozy po
lewicy. Wtedy powie krl tym po swojej prawicy. Pjdcie, bogosawieni Ojca
mego, odziedziczcie Krlestwo, przygotowane dla was od zaoenia wiata
(Mat. 25,31-34). Z podanych wyej tekstw wynika, e przy powtrnym przyj-
ciu Syna Czowieczego zmarli zostan wzbudzeni nieskazitelni, a ywi prze-
mienieni. Ta wielka przemiana przygotuje ich do odziedziczenia krlestwa,
220 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
bowiem jak stwierdza aposto Pawe: Ciao i krew nie mog dziedziczy kr-
lestwa Boego ani to, co skaone nie odziedziczy tego, co nieskaone (I Kor.
15,50). Czowiek w swym obecnym stanie jest miertelny i skazitelny. Nato-
miast krlestwo Boe bdzie nieskazitelne i trwajce wiecznie. Dlatego czo-
wiek w swej obecnej naturze nie moe tego krlestwa odziedziczy. Ale gdy
przyjdzie Jezus, obdarzy swj lud niemiertelnoci i wezwie go, aby obj w
posiadanie krlestwo, ktrego do tej pory by tylko dziedzicem.
Te i inne biblijne cytaty dla Millera byy wyranym dowodem, e wyda-
rzenia, o ktrych oglnie mniemano, i bd miay miejsce przed powrotem
Chrystusa jak np. powszechne panowanie pokoju i ustanowienie krlestwa
Boego na ziemi w rzeczywistoci nastan dopiero po Jego powtrnym
przyjciu Dostrzeg ponadto, e wszystkie znaki czasu i stan wiata odpowia-
daj proroczemu opisowi ostatecznych dni. Studiujc jedynie Pismo wite
doszed do wniosku, e czas przeznaczony na istnienie ziemi w jej obecnym
stanie zblia si do koca.
Inny rodzaj dowodw, ktre mnie mocno przekonay powiedzia to
chronologia Pisma witego (...). Zauwayem, e przepowiedziane wydarze-
nia, ktre wypeniy si w przeszoci, miay miejsce w okrelonym z gry
czasie, sto dwadziecia lat przed potopem (I Moj. 6,3), siedem dni, ktre go
poprzedzay, oraz czterdzieci dni przepowiedzianego deszczu (I Moj. 7,4),
czterysta lat pobytu potomkw Abrahama w obcym kraju (I Moj. 15,13), trzy
dni w snach podczaszego i piekarza (I Moj. 40,12-20), siedem lat we nie
faraona (I Moj. 41,28-54), czterdzieci lat na pustyni (IV Moj. 14,34), trzy
i p roku godu (I Krl. 17,1, por. uk. 4,25), siedemdziesit lat niewoli (Jer.
25,11), siedem lat we nie Nebukadnesara (Dan. 4,13-16), siedem tygodni,
szedziesit dwa tygodnie i jeden tydzie, co daje razem siedemdziesit tygo-
dni przeznaczonych dla ydw (Dan. 9,24-27) wszystkie te wydarzenia,
majce nastpi w okrelonym czasie, byy kiedy jedynie proroctwem, lecz
speniy si zgodnie z przepowiedniami (Bliss, Memories of William Miller, s.
74-75).
Dlatego te, gdy studiujc Bibli, odnalaz w niej rozmaite okresy czasu,
ktre w jego rozumieniu sigay a do powtrnego przyjcia Chrystusa, po-
traktowa je jako uprzednio wyznaczone czasy, ktre Bg objawi swoim
sugom. Mojesz powiedzia: To, co jest zakryte, naley do Pana Boga nasze-
go, a co jest jawne, do nas i do naszych synw po wieczne czasy (V Moj.
29,28). Pan za owiadcza przez proroka Amosa: Zaiste nie czyni Wszechmo-
gcy Pan nic, jeeli nie objawi swojego planu swoim sugom, prorokom (Am.
3,7). Badacze Sowa Boego mog wic z caym spokojem liczy na to, e w
Biblii znajd dokadnie okrelony czas najwaniejszych wydarze, ktre maj
mie miejsce w historii ludzkoci.
XVIII. William Miller
221 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Byem cakowicie przekonany powiedzia Miller e cae Pismo
przez Boga jest natchnione i poyteczne (II Tym. 3,16), e nie przychodzio
nigdy z woli ludzkiej, lecz wypowiadali je ludzie Boy, natchnieni Duchem
witym (II Piotra, 1,21), i e zostao napisane dla naszego pouczenia (...)
abymy przez cierpliwo i przez pociech z Pism nadziej mieli (Rzym 15,4).
Uznaem, e chronologiczne czci Biblii nale tak samo do Sowa Boego i
s tak samo warte powanych bada, jak ktrekolwiek inne fragmenty Pisma
witego. Doszedem wic do wniosku, e w moich deniach zrozumienia
tego, co Bg w swym miosierdziu uwaa za wskazane oznajmi nam, nie
mam prawa pomin okresw proroczych (tame, s. 75).
Proroctwo, ktre najwyraniej jak sdzi Miller okrela czas po-
wtrnego przyjcia Chrystusa, znajduje si w Ksidze Daniela 8,14: A do
wieczora i do poranku dni dwa tysice trzysta, a bdzie oczyszczona wity-
nia (wg ks. Wujka). Postpujc zgodnie z zasad, e Pismo wite jest samo
dla siebie interpretatorem, Miller odkry, e dzie w symbolicznym proroctwie
oznacza rok (por. IV Moj. 14,34, Ezech. 4,6). Zrozumia, e okres 2300 pro-
roczych dni dosownie 2300 lat siga daleko poza okres czasu przezna-
czonego dla ydw i dlatego nie moe dotyczy wityni starego przymierza.
Miller podziela rozpowszechniony pogld, e w erze chrzecijastwa wityni
jest ziemia i e oczyszczenie wityni, przepowiedziane w Ksidze Daniela 8,14,
symbolizuje oczyszczenie ziemi przez ogie przy powtrnym przyjciu Chrystu-
sa. Wnioskowa wic, e gdyby mona byo znale dat rozpoczcia si okresu
2300 dni, to atwo ju bdzie ustali czas powrotu Jezusa. W ten sposb
poznany zostanie czas wielkiego dokonania czas, kiedy teraniejszo z
ca sw pych i potg, wystawnoci i prnoci, niezbonoci i uciskiem
dojdzie do swego koca, kiedy przeklestwo zostanie z ziemi cofnite, mier
zniszczona, sudzy Boy, prorocy, wici i wszyscy, ktrzy si boj Jego imienia
nagrodzeni, a ci, ktrzy niszcz ziemi zgadzeni (tame, s. 76).
Z now i wiksz gorliwoci prowadzi Miller dalsze studia nad proroc-
twami, powicajc dni i noce na zbadanie tego, co teraz wydawao mu si
nadzwyczaj wane i pochaniajce cae jego zainteresowanie. W rozdziale smym
Ksigi Daniela nie mg znale klucza do odnalezienia pocztkowej daty owych
2300 dni. Anio Gabriel, ktry otrzyma polecenie wyjanienia Danielowi wi-
dzenia, uczyni to tylko czciowo. Kiedy prorok zobaczy straszliwe przela-
dowanie, jakie miao spa na Koci, utraci siy. Nie mg wicej znie
i anio na pewien czas go opuci. Daniel zemdla i chorowa przez kilka dni.
Potem byem zaniepokojony widzeniem powiedzia i nie rozumiaem go
(Dan. 8,27).
Jednak Bg rozkaza swemu posacowi: Wyjanij mu to widzenie.
Rozkaz musia by wykonany. Anio wrci wic do Daniela i powiedzia:
Danielu, oto wyszedem, aby ci da jasne zrozumienie (...) uwaaj wic na
222 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
sowo i zrozum widzenie! (Dan. 8,16, 9,22.23). W widzeniu zapisanym w
rozdziale smym nie by wyjaniony jeden bardzo wany problem, mianowicie
okres 2300 dni, dlatego anio, podejmujc przerwane wyjanianie, zatrzyma
si przede wszystkim na tej sprawie.
Siedemdziesit tygodni zamierzono ludowi twemu i miastu twemu wi-
temu (...). Przeto wiedz a zrozumiej, e od wyjcia sowa o przywrceniu i
zbudowaniu Jeruzalem a do Mesjasza wodza bdzie tygodni siedem, potem
tygodni szedziesit i dwa, gdy znowu zbudowana bdzie ulica i przekopanie,
a te czasy bd bardzo trudne. A po onych szedziesiciu i dwch tygodniach
zabity bdzie Mesjasz, wszake mu to nic nie zaszkodzi (...). Wszake zmocni
przymierze wielom ich w tygodniu ostatnim, a w poowie onego tygodnia
uczyni koniec ofierze palonej i ofierze redniej (Dan. 9,24-27 BG).
Anio zosta posany do Daniela w wyranym celu wytumaczenia mu
tego, co w widzeniu z smego rozdziau nie zostao wyjanione, a mianowicie
wypowiedzi dotyczcej czasu. A do wieczora i do poranku dni dwa tysice
trzysta, a bdzie oczyszczona witynia. Po wezwaniu Daniela, by uwaa na
sowo i rozumia widzenie, anio powiedzia: Siedemdziesit tygodni zamierzo-
no ludowi twemu i miastu twemu witemu. Sowo przetumaczone tutaj
zamierzono oznacza dosownie odcito lub oddzielono. Anio objania,
e siedemdziesit tygodni, a wic 490 lat bdzie odcite jako przeznaczone dla
ydw. Ale od czego miay by one odcite? Poniewa 2300 dni byy jedynym
okresem czasu wymienionym w rozdziale smym, zatem owe 70 tygodni mu-
siay by odcite od tego wanie okresu, stanowi wic cz 2300 dni i oba
okresy musz mie wsplny pocztek. Wedug stwierdzenia anioa 70 tygodni
miao rozpocz si z chwil wydania rozkazu o odbudowie Jerozolimy. Gdyby
udao si znale dat wydania tego rozporzdzenia, mona by wtedy okreli
dat rozpoczcia si wielkiego cyklu 2300 dni.
Dekret ten opisany jest w Ksidze Ezdrasza (7,12-26). W ostatecznej
formie zosta on wydany przez Artakserksesa w roku 457 przed Chr. W Ksi-
dze Ezdrasza 6,14 powiedziane jest jednak, e dom Pana w Jerozolimie zbudo-
wano wedug (...) zarzdzenia krlw perskich Cyrusa, Dariusza i Artakserk-
sesa. Ci trzej krlowie wydali trzy dekrety z tym, e drugi stanowi potwier-
dzenie pierwszego, a trzeci uzupenienie dwch poprzednich. Ten ostatni by
zatem najpeniejsz form dekretu potrzebn dla okrelenia w proroctwie po-
cztku 2300 dni. Jeeli rok 457 po Chr. rok ukazania si dekretu o odbu-
dowie Jerozolimy w swym ostatecznym brzmieniu przyjmiemy za czas wydania
rozporzdzenia, okae si, e kady szczeg przepowiedni, dotyczcy siedem-
dziesiciu tygodni, znalaz w historii swe wypenienie.
Od wyjcia sowa o przywrceniu i zbudowaniu Jeruzalem a do Mesja-
sza wodza bdzie tygodni siedem, potem tygodni szedziesit i dwa a wic
razem 69 tygodni, czyli 483 lata. Dekret Artakserksesa zacz obowizywa na
XVIII. William Miller
223 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
jesieni 457 roku przed Chr. Liczc od tego czasu, okres 483 lat koczy si
jesieni roku 27 po Chr. Przepowiednia spenia si wanie w tym czasie.
Sowo Mesjasz dosownie znaczy pomazany. Na jesieni roku 27 Chrystus
zosta ochrzczony przez Jana i pomazany Duchem witym. Aposto Piotr
wiadczy, e Jezusa z Nazaretu pomaza Bg Duchem witym
i moc (Dz. 10,38). Zbawiciel take sam powiedzia: Duch Paski nade mn,
przeto mi pomaza, abym opowiada ewangeli ubogim (uk. 4,18). Po przy-
jciu chrztu w Jordanie z rk Jana przyszed Jezus do Galilei kac ewan-
geli krlestwa Boego, mwic: Wypeni si czas (Mar. 1,14.15).
Wszake wzmocni przymierze wielom ich w tygodniu ostatnim. Wspo-
mniany tutaj tydzie jest ostatnim z siedemdziesiciu tygodni. Jest to sie-
dem ostatnich lat z okresu przeznaczonego specjalnie dla ydw. Gdy aposto-
owie wyszli rozgasza radosn wie o krlestwie, polecenie Zbawiciela brzmia-
o: Na drog pogan nie wkraczajcie i do miasta Samarytan nie wchodcie. Ale
raczej idcie do owiec, ktre zginy z domu Izraela (Mat. 10,5.6).
A w poowie onego tygodnia uczyni koniec ofierze palonej
i ofierze niednej. W roku 31 po Chr., tzn. w trzy i p roku po chrzcie, Pan
zosta ukrzyowany. Wielka ofiara, zoona na Golgocie, zakoczya starote-
stamentowy system ofiarniczy, ktry przez cztery tysice lat wskazywa na
Baranka Boego. Symbol znalaz swe urzeczywistnienie i skadanie wszelkich
innych ofiar miao si zakoczy.
Siedemdziesit tygodni, czyli 490 lat przeznaczonych specjalnie dla ydw,
skoczyo si w 34 roku po Chr. W tym czasie nard izraelski przypiecztowa
swe odrzucenie ewangelii wyrokiem Sanhedrynu nakazujcym ukamienowanie
Szczepana i przeladowanie wyznawcw Chrystusa. Od tego momentu wie o
zbawieniu, ograniczona dotd do narodu wybranego, zacza by goszona
caemu wiatu. Uczniowie, ktrych przeladowanie zmusio do ucieczki
z Jerozolimy, szli z miejsca na miejsce i zwiastowali dobr nowin. A Filip
dotar do miasta Samarii i gosi im Chrystusa (Dz. 8,4.5). Piotr, prowadzony
przez Boga, przedstawi ewangeli setnikowi w Cezarei, bogobojnemu Korne-
liuszowi, a gorliwemu Pawowi, zdobytemu dla wiary w Jezusa, powierzono
zadanie zaniesienia radosnej nowiny daleko do pogan (Dz. 22,21).
Dotd wszystkie szczegy proroctwa wypeniy si nadzwyczaj dokadnie,
a pocztek siedemdziesiciu tygodni ustalono bez adnych wtpliwoci na rok
457 przed Chr., podobnie jak koniec tego okresu na rok 34 po Chr. Znajc
powysze daty nietrudno jest ustali koniec 2300 dni. Gdy siedemdziesit ty-
godni odejmiemy od 2300 dni pozostanie jeszcze 1810 dni. Zatem po zakocze-
niu 490 dni musi si wypeni pozostae 1810. Okres 1810 lat, rozpoczty w
roku 34 po Chr., koczy si w roku 1844. Wobec tego cay okres 2300 dni,
opisany w Ksidze Daniela 8,14, koczy si w tym wanie roku.
Po upywie tego wielkiego proroczego okresu, wedug owiadczenia anioa
224 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Boego, witynia bdzie oczyszczona (wg ks. Wujka). A wic czas oczysz-
czenia wityni, w ktrym jak niemal powszechnie wierzono miao na-
stpi powtrne przyjcie Chrystusa, by dokadnie podany.
Miller i jego przyjaciele sdzili pocztkowo, e 2300 dni skoczy si na
wiosn roku 1844, jednak przepowiednia wskazuje na jesie tego roku
28
.
Niezrozumienie w tym punkcie przyczynio si do tego, e ci, ktrzy przyjli
wczeniejsz dat powrotu Pana, przeyli wiele rozczarowa. Wszystko to
jednak nie osabio siy dowodu, e 2300 dni koczy si w roku 1844 i e
wielkie wydarzenie okrelone jako oczyszczenie wityni musi mie wtedy
miejsce.
Podejmujc studia nad Pismem witym, aby dowie, e jest ono obja-
wieniem Boga, Miller nie oczekiwa rezultatw, do jakich doszed. Sam z trud-
noci mg w nie uwierzy, ale dowody z Biblii byy zbyt przekonywajce, aby
je odrzuci.
Dwa lata powici na badanie Pisma witego, a w roku 1818 doszed
do stanowczego przekonania, e mniej wicej za dwadziecia pi lat Chrystus
przyjdzie powtrnie, by zbawi swj lud. Nie potrzebuj powiedzia Miller
mwi o radoci, jaka napenia moje serce na myl o tak wspaniaym
wydarzeniu, ani o tsknocie mej duszy do udziau w szczciu zbawionych.
Biblia staa si teraz dla mnie now ksig. Bya to prawdziwa duchowa uczta,
wszystko, co byo dla mnie niejasne, tajemnicze i niezrozumiae w jej naukach,
zostao rozproszone przez jasne wiato, bijce z jej kart. Jake wspaniaa i
promienista okazaa si prawda! Znikny wszystkie sprzecznoci i niezgodno-
ci, jakie dawniej znajdowaem w Sowie Boym i cho byo jeszcze duo
miejsc, ktrych nie rozumiaem w peni, to jednak tyle z niego wypyno
wiata dla owiecenia mego uprzedniego zaciemnionego umysu, e badajc
Pismo wite odczuwaem zadowolenie, jakiego nie spodziewaem si znale
w studiowaniu jego nauk (Bliss, s. 76-77).
Bdc gboko przekonanym, e to doniose wydarzenie, ktre przepo-
wiada Pismo wite, ma wkrtce si speni, zadaem sobie pytanie, jaki jest
teraz mj obowizek wobec wiata w obliczu dowodw, ktre mn tak wstrz-
sny (tame, s. 81). Miller czu, e jego obowizkiem jest przekazanie wia-
ta, ktre otrzyma, innym ludziom. Spodziewa si sprzeciwu ze strony nie-
zbonych, ale by przekonany, e wszyscy chrzecijanie bd si cieszy na-
dziej spotkania umiowanego Zbawiciela, ktrego jak twierdz, kochaj.
Jego jedyn obaw byo to, e wielu, z radoci bliskiego zbawienia, przyjmie
t nauk bez dostatecznego zbadania Pisma witego, aby potwierdzi jej
prawdziwo. Dlatego waha si j przedstawi, aby w przypadku gdyby by
w bdzie nie sta si przyczyn zwiedzenia innych. To skonio go do
powtrnego zbadania popierajcych jego wnioski dowodw, a take do uwa-
nego rozwaenia kadej nasuwajcej mu si wtpliwoci. Ale wszystkie za-
XVIII. William Miller
225 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
strzeenia znikny w wietle Sowa Boego jak mga przed promieniami so-
ca. Po piciu latach powiconych badaniu tego zagadnienia by cakowicie
przekonany o susznoci swego stanowiska.
Z now si powstao w nim teraz poczucie obowizku podzielenia si z
innymi tym, co jak wierzy w taki jasny sposb nauczao Pismo wite.
Kiedy zajmowaem si swoimi sprawami mwi stale dwiczay mi w
uszach sowa: Id, powiedz wiatu o grocym mu niebezpieczestwie. Cigle
przypomina mi si tekst z Biblii: Gdy mwi do bezbonego: Bezboniku, na
pewno umrzesz a ty nic nie powiesz, aby odwie bezbonego od jego
postpowania, wtedy ten bezbony umrze z powodu swojej winy, lecz jego krwi
zadam od ciebie. Lecz gdy ostrzeesz bezbonego, aby si odwrci od swo-
jego postpowania, a on si nie odwrci od swego postpowania, to umrze z
powodu swojej winy, lecz ty uratujesz swoj dusz (Ezech. 33,8-9). Czuem,
e gdyby niezboni zostali dostatecznie ostrzeeni, wielu z nich pokutowaoby,
jeeli natomiast nie bd napomnieni, Bg moe zada ode mnie ich krwi
(tame, s. 92).
Miller, gdy tylko mia okazj, zacz gosi swoje pogldy w najbliszym
otoczeniu, modlc si, by jaki duchowny odczu si nowej nauki i sam po-
wici si jej goszeniu. Nie mg jednak pozby si przewiadczenia, e jego
obowizkiem jest osobicie gosi ostrzeenie. Bezustannie sysza sowa: Id
i powiedz to wiatu, bd da od ciebie krwi innych. Dziewi lat czeka z
tak obcionym sumieniem, a wreszcie w roku 1831 po raz pierwszy przed-
stawi publicznie podstawy swojej wiary.
Tak jak Elizeusz zosta wezwany do porzucenia swoich wow na roli,
aby przyj paszcz na znak powicenia go na proroka, tak i Miller zosta
wezwany do opuszczenia swej farmy, aby odkry ludziom tajemnice Krlestwa
Boego. Z dreniem przystpi do tego dziea, krok po kroku wyjaniajc
swoim suchaczom poszczeglne okresy prorocze a do powtrnego przyjcia
Chrystusa. Widzc, e w miar goszenia jego sowa wywouj szerokie zain-
teresowanie, zdobywa coraz wiksz moc i odwag.
Tylko dziki usilnym probom swych wspbraci, w sowach ktrych
Miller sysza gos Boga, da si nakoni do publicznego goszenia swoich
pogldw. Mia ju pidziesit lat i nie by przyzwyczajony do publicznych
wystpie. Poza tym czu si niezdolny do wykonania stojcego przed nim
zadania. Ale ju od pocztku jego wysiki w celu ratowania ludzi okazay si
dla nich wielkim bogosawiestwem. Ju po pierwszym wykadzie nastpio
religijne przebudzenie, bowiem nawrcio si a trzynacie rodzin (z wyjtkiem
dwch osb). Natychmiast poproszono go, by przemawia w innym miejscu i
prawie wszdzie nastpowao wskutek jego kaza oywienie w dziele Boym.
Grzesznicy nawracali si, chrzecijanie bardziej powicali si sprawie Boej,
a deici i niewierzcy zaczli od nowa uznawa prawdy biblijne i religi chrze-
226 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
cijask. Ci, wrd ktrych pracowa, owiadczyli: Przekona tych, do kt-
rych inni nie mogli w aden sposb dotrze (tame, s. 138). Celem jego
goszenia miao by obudzenie ogu ludzi do powstrzymania rosncej fali
zewiecczenia i materializmu oraz do wikszego powicenia si sprawom re-
ligii.
Prawie w kadym miecie znajdoway si dziesitki, a czasem setki ludzi,
ktrzy nawrcili si wskutek jego kaza. W wielu miejscowociach otworzyy
si dla niego Kocioy niemale wszystkich protestanckich wyzna. Miller
otrzymywa zaproszenia zwykle od kaznodziejw rnych zborw. Trzyma si
zasady niewygaszania kaza tam, gdzie nie by zaproszony, wkrtce jednak
okazao si, e nie by w stanie sprosta nawet poowie prb, ktrymi go
zasypywano.
Wielu tych, ktrzy nie zgadzali si z Millerem co do okrelonego przez
niego czasu drugiego adwentu, byo jednak przekonanych o pewnoci i blisko-
ci powrotu Chrystusa oraz o potrzebie przygotowania si na nie. W kilku
wielkich miastach dziaalno Millera wywoaa due wraenie na ludziach.
Szynkarze rzucali swj handel i zamieniali bary na miejsca spotka, likwido-
wano domy gry. Niewierzcy, deici, uniwersalici (goszcy zbawienie wszyst-
kich bez wyjtku ludzi), a nawet najbardziej zatwardziali wszetecznicy, ktrzy
od lat nie przestpili progw Kocioa wszyscy oni zmieniali swe ycie. W
rozmaitych Kocioach w rnych dzielnicach miasta odbyway si prawie o
kadej godzinie dnia zebrania modlitewne. Nawet handlarze i kupcy zbierali
si w poudnie na modlitw i pieni pochwalne. Nie byo adnego przesadnego
podniecenia ani egzaltacji, panowa natomiast uroczysty nastrj. Dziaalno
Millera, podobnie jak i reformatorw, przekonywaa bardziej rozum i budzia
raczej sumienie, ni pobudzaa uczucia.
W roku 1833 Miller otrzyma od Kocioa baptystw, do ktrego nalea,
zezwolenie na wygaszanie kaza. Wielu kaznodziejw tego Kocioa byo przy-
chylnie nastawionych do jego dziaalnoci i dziki temu Miller mg kontynu-
owa sw misj. Bezustannie wic jedzi i wygasza kazania, chocia jego
osobista praca ograniczaa si tylko do Nowej Anglii i stanw rodkowych.
Przez dugie lata wszelkie koszty pokrywa z wasnej kieszeni, a i pniej nie
otrzymywa tyle, aby zapaci z tego za podre do miejscowoci, gdzie go
zapraszano. Jego publiczna praca nie przynosia mu wic adnych zyskw,
przeciwnie, powanie obciya jego majtek, ktry znacznie zmala
w tym okresie jego ycia. Miller by ojcem licznej rodziny, ale poniewa wszy-
scy jej czonkowie byli oszczdni i pracowici, gospodarstwo wystarczao na ich
i jego utrzymanie.
W roku 1833, dwa lata po rozpoczciu przez Millera publicznego przed-
stawiania dowodw na bliskie przyjcie Chrystusa, pojawi si ostatni znak
Jego powrotu. Jezus powiedzia: Gwiazdy spada bd z nieba (Mat. 24,29).
XVIII. William Miller
227 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Jan za, gdy w widzeniu ujrza wydarzenia zapowiadajce dzie Paski, owiad-
czy w Ksidze Objawienia: I gwiazdy niebieskie spady na ziemi, podobnie
jak drzewo figowe zrzuca figi swoje, gdy wiatr gwatowny nim potrznie
(Obj. 6,13). Przepowiednia ta znalaza imponujce i sugestywne wypenienie
w deszczu meteorytw, jaki mia miejsce w dniu 13 listopada 1833 roku. Byo
to najrozleglejsze w swym zasigu i najdziwniejsze spadanie gwiazd, jakie
kiedykolwiek zanotowano. Cay firmament nad Stanami Zjednoczonymi pozo-
stawa przez wiele godzin w ognistym poruszeniu. Nigdy jeszcze od czasu
pierwszych osiedlecw w tym kraju, nie byo takiego zjawiska na niebie,
ktremu jedna cz ludnoci przygldaa si z wielkim podziwem, a druga z
nie mniejszym przeraeniem i trwog. Wznioso i budzce lk pikno tego
widoku do dzi pozostaje w pamici wielu (...). Nigdy jeszcze nie pada na
ziemi tak gsty deszcz, jak wwczas owe meteoryty, na wschodzie i zachodzie,
na poudniu i pnocy, wszdzie byo je wida. Jednym sowem wydawao si,
e cae niebo jest w ruchu. Widowisko, jak je opisa prof. Sillman w swym
Dzienniku, byo widoczne w caej Pnocnej Ameryce (...). Przy cakowicie
spokojnym i bezchmurnym niebie, od godziny drugiej w nocy do biaego rana
trwaa nieprzerwana gra wieccych olepiajco cia niebieskich (R. M. De-
vens, American Progress, or The Great Events of the Graetest Century, 28,1-
5).
aden jzyk nie jest w stanie odda okazaoci tego wspaniaego wido-
wiska (...) nikt, kto tego nie widzia, nie potrafi sobie wyobrazi panujcego
wtedy blasku. Zdawao si, e wszystkie gwiazdy zebray si w jednym punkcie
nieba niedaleko zenitu i stamtd, z szybkoci byskawicy rozpryskiway si
na wszystkie strony. Ich ilo nie malaa. Tysice mkny drog, po ktrej
biegy ju tysice innych, jak gdyby zostay stworzone specjalnie na t okazj
(F. Reed, w: Christian Advocate and Journal, 13 grudzie 1833). Nie mona
byo zobaczy lepszej ilustracji drzewa figowego, zrzucajcego swoje figi, gdy
nim wstrzsa gwatowny wiatr (The Old Countryman, w portlandzkim
Evening Advertiser, 26 listopada 1833).
W nowojorskim Journal of Commerce z dnia 14 XI 1833 roku ukaza
si dugi artyku na temat tego dziwnego zjawiska. Pado w nim midzy inny-
mi zdanie: Przypuszczam, e aden filozof ani uczony nie donosi ani nie
zanotowa kiedykolwiek takiego zjawiska jak to, ktre wydarzyo si wczoraj-
szego ranka. 1800 lat temu przepowiedzia je dokadnie prorok; zadajmy sobie
tylko trud i chciejmy to proroctwo poj (...) jedynie w sensie dosownym.
W ten sposb ukaza si ostatni ze znakw powtrnego przyjcia Chry-
stusa, o ktrych Zbawiciel powiedzia do uczniw: Tak i wy, gdy ujrzycie to
wszystko, wiedzcie, e blisko jest, tu u drzwi (Mat. 24,33). Nastpnymi
wydarzeniami, ktre Jan oglda po tych znakach, byo zniknicie nieba, jak
niknie zwj, ktry si zwija, trzsienie ziemi, poruszenie si ze swych miejsc
228 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wszystkich gr i wysp oraz wysiki niepobonych, by ukry si przed obliczem
Syna Czowieczego (por. Obj. 6,12-17).
Wielu z tych, ktrzy byli naocznymi wiadkami spadania gwiazd, potrak-
towao to wydarzenie jako zapowied nadchodzcego sdu, jako straszny
symbol, pewny zwiastun i askawy znak tego wielkiego i strasznego dnia
(The Old Countryman w portlandzkim Evening Adveniser, 26 listopada,
1833). W ten sposb uwaga ludzi zostaa skierowana na wypenienie si pro-
roctwa, a wielu powanie zaczo traktowa ostrzeenie dotyczce powtrnego
przyjcia Chrystusa.
W roku 1840 inne znamienne spenienie si przepowiedni wzbudzio wiel-
kie zainteresowanie. Dwa lata wczeniej Josiah Litch, jeden z wybitnych
kaznodziejw, ktrzy gosili o powtrnym przyjciu Chrystusa, opublikowa
wykad dziewitego rozdziau Objawienia, w ktrym przepowiedziany jest upadek
Imperium Osmaskiego. Wedug jego oblicze mocarstwo to miao upa w
roku 1840, w miesicu sierpniu. Na kilka dni przed tym wydarzeniem Litch
napisa: Jeeli przyjmiemy, e pierwszy okres czasu, tzn. 150 lat, wypeni si
dokadnie, nim Konstantyn Deacozes (cesarz bizantyjski) obj tron za zgod
Turcji oraz, e okres 391 lat i 15 dni zacz si z kocem pierwszego okresu,
to cay ten cykl proroczy musi si skoczy 11 sierpnia 1840 roku, kiedy to
mona oczekiwa, e wadza turecka w Konstantynopolu zostanie zamana.
Wierz, e tak wanie si stanie (Josiah Litch, w Signs of the Times &
Expositor of Prophecy, 1 VIII 1840).
Dokadnie w tym czasie Turcja przyja przez swych posw ochron ze
strony wielkich mocarstw Europy, oddajc si w ten sposb pod kontrol
narodw chrzecijaskich. Wydarzenie to byo dokadnym wypenieniem si
przepowiedni. Gdy usyszano o tym fakcie, wielu przekonao si, e zasady
wykadu proroctwa, jakie przyj Miller i jego towarzysze, s waciwe. Stao
si to nowym bodcem dla rozwoju ruchu przebudzenia adwentowego. Ludzie
zajmujcy wysokie stanowiska w nauce i spoeczestwie przyczyli si do
Millera, aby gosi to poselstwo, tote od roku 1840 do 1844 dzieo szybko si
szerzyo.
William Miller posiada du si umysu pogbion przez rozmylania i
studia. Poczy te zdolnoci z mdroci nieba, uzyskan przez duchowe
obcowanie z jej rdem. By czowiekiem o wyprbowanych wartociach,
budzcym szacunek i uznanie tam, gdziekolwiek cenione byy prawo charak-
teru i zalety moralne. Cechowaa go pynca z serca uprzejmo, zwizana z
chrzecijask pokor i si panowania nad sob, by yczliwy i uwany wobec
wszystkich, gotowy wysucha sdw innych ludzi i rozway ich racje. Nie
kierujc si namitnociami i porywami uczu, ocenia wszystkie teorie i nauki
wedug Sowa Boego. Zdrowy rozsdek, jak rwnie gruntowna znajomo
Pisma witego pozwalay mu ujawnia wszelkie bdy i oszustwa.
XVIII. William Miller
229 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Mimo to jego dziaalno natrafia na zawzity opr. Podobnie jak w
przypadku wczeniejszych reformatorw, prawdy, ktre gosi, nie byy yczli-
wie przyjmowane przez wikszo religijnych przywdcw. Poniewa ci nie
mogli poprze swego stanowiska dowodami z Pisma witego, musieli ucieka
si do wypowiedzi z nauk ludzkich lub do tradycji ojcw Kocioa. Ale Sowo
Boe byo jedynym wiadectwem uznawanym przez gosicieli wiary adwento-
wej: Biblia i tylko Biblia byo ich hasem. Poniewa przeciwnicy nie
posiadali dowodw z Pisma witego, zastpili je drwinami i szyderstwami.
Czas, rodki i talenty zaprzgnito do oczerniania tych, ktrych jedyn win
byo to, e z radoci oczekiwali powrotu swego Pana, dyli do prowadzenia
pobonego ycia i napominali innych, by si przygotowali na przyjcie Chry-
stusa.
Czyniono powane wysiki, aby odwrci umysy ludzi od zagadnienia
drugiego adwentu. Badanie proroctw odnoszcych si do powrotu Chrystusa
oraz koca wiata, przedstawiono jako co, czego czowiek powinien si wsty-
dzi i co waciwie jest grzechem. W ten sposb popularni wrd ludzi duchow-
ni podkopywali wiar w Sowo Boe. Ich nauki osabiay wiar ludzi i wielu
czuo si usprawiedliwionych w postpowaniu kierowanym niezbonymi dza-
mi. Potem za ci, ktrzy byli przyczyn za, przypisywali je adwentystom.
Pomimo e nazwisko Millera przycigao tumy mdrych i uwanych su-
chaczy, to jednak w prasie religijnej nie wspominano o nim zbyt czsto, chyba
e go omieszano lub oskarano. Sdziwy mczyzna, ktry porzuci wygody
domowego ogniska i na wasny koszt jedzi od miasta do miasta, z miejsca
na miejsce, by w nieustajcym trudzie zwiastowa wiatu uroczyste ostrzee-
nie przed nadchodzcym sdem, by szyderczo oskarany jako fanatyk, kamca
i sprytny oszust.
Rzucanie obelg na Millera, lenie go wyzwiskami czy oczernianie wywo-
ywao protest oburzenia nawet w prasie wieckiej. Lekkomylne i kpiarskie
traktowanie sprawy o tak wielkiej doniosoci i brzemiennych skutkach
owiadczali ludzie powani to nie tylko uraanie uczu jej propagatorw i
obrocw, ale take omieszanie dnia sdu, drwienie z samego Boga i lekce-
waenie grozy Jego sdowego trybunau (Bliss, s. 183).
Faktyczny sprawca tego za stara si nie tylko przeciwdziaa poselstwu
o drugim adwencie, lecz take zniszczy samego posaca. Miller wykorzysty-
wa prawdy biblijne do otwartego ganienia ludzkich grzechw i niepokojenia
ich upionych w samozadowoleniu sumie. Nic wic dziwnego, e jego szczere
i trafne, a jednoczenie ostre sowa rodziy wrogo. Jawny sprzeciw czonkw
Kociow omiela nisze warstwy ludu do posuwania si jeszcze dalej: wro-
gowie uoyli plan pozbawienia go ycia, gdy bdzie opuszcza miejsce zebra-
nia. Lecz wrd tumu byli anioowie, a jeden z nich, przybrawszy posta
mczyzny, uchwyci sug Boego za rami i przeprowadzi go przez wzburzo-
230 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
ny motoch w bezpieczne miejsce. Jego dzieo nie skoczyo si jeszcze. Szata-
nowi i jego posacom nie udao si zrealizowa swych celw.
Pomimo opozycji wrogw ruch przebudzenia adwentowego zatacza coraz
szersze krgi. Liczba nowo nawrconych, pocztkowo rzdu dziesitek lub
setek, wynosia teraz tysice. Kocioy toleroway wierzcych, ktrzy przyjli
nauki Millera, ale po pewnym czasie take przeciwko nim powsta duch wro-
goci i zaczto coraz powszechniej stosowa sankcje wobec osb podzielajcych
jego pogldy. Widzc to Miller zwrci si w swym pimie do chrzecijan wszyst-
kich wyzna, proszc, by ci, ktrzy uwaaj jego nauki za faszywe, udowod-
nili mu bdy na podstawie Pisma witego.
Czy wierzymy pisa w co, co nie jest nakazane przez Sowo Boe,
ktre, jak sami przyznajecie, jest regu i to jedyn regu naszej wiary i ycia?
Co uczynilimy, e cignlimy na siebie tyle jadowitych oskare z ambon i
prasy i dalimy wam powd do wykluczenia nas (adwentystw) z waszych
Kociow? Jeeli bdzimy, prosz wskacie nam, w czym ley ten bd, udowod-
nijcie na podstawie Pisma witego, e si mylimy. Ju dosy z nas drwiono, ale
to nie moe przekona nas, e bdzimy; jedynie Sowo Boe moe zmieni nasze
pogldy. Wnioski wycigalimy z modlitw i gbokim zastanowieniem, poniewa
dowody znajdowalimy w Pimie witym (tame, s. 250.252).
Ostrzeenia, jakie Bg posya wiatu przez swych ziemskich wsppra-
cownikw, spotykay si w cigu wszystkich wiekw z jednakow niewiar i
wrogoci. Kiedy nieprawo przedpotopowych ludzi zmusia Boga do zniszcze-
nia ziemi wodami potopu, najpierw oznajmi On ludziom swj zamiar, aby
wiat mia mono odwrcenia si od zych drg. Przez sto dwadziecia lat
mieszkacy ziemi syszeli napominania do pokuty i ostrzeenie, e w przeciw-
nym wypadku Bg objawi swj gniew niszczc ich. Niestety, poselstwo niebios
byo dla nich tylko bajk, ktrej w ogle nie wierzyli. Rozzuchwaleni w swej
niezbonoci, szydzili z posa Boego, wzgardzili jego probami i oskarali go
nawet o zarozumiao. Jak mie jeden marny czowiek wystpowa przeciw-
ko wielkim umysom wiata? Jeli poselstwo Noego jest prawd, dlaczego cay
wiat nie dostrzeg go i nie uwierzy mu? Przywidzenia jednego starca prze-
ciwko mdroci tysicy! Nie chcieli uwierzy ostrzeeniu, nie szukali te
schronienia w arce.
Szydercy wskazywali na zjawiska natury na niezmienn kolejno pr
roku, na bkitne niebo, ktre nigdy jeszcze nie zesao deszczu, na zielone
pola i ki zraszane nocn ros i pytali: czy nie opowiada on bajek?
Pogardliwie nazwali gosiciela sprawiedliwoci szalonym fantast i nadal od-
dawali si swawolnym rozrywkom brnc w bagno grzechu nawet gbiej ni
poprzednio. Ale ich niedowierzanie nie powstrzymao przepowiedzianego wyda-
rzenia. Bg dugo znosi nieprawo ludzi, dajc im wiele okazji do pokuty, lecz
w wyznaczonym czasie Jego wyroki spady na gardzcych ask nieba.
XVIII. William Miller
231 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Chrystus powiedzia, e przed Jego powtrnym przyjciem
bdzie na ziemi podobna sytuacja. Tak jak za czasw Noego ludzie nie spo-
strzegli si, e nasta potop i zmit wszystkich, tak bdzie i z przyjciem Syna
Czowieczego (Mat. 24,39). Kiedy wyznawcy Boga zcz si ze wiatem, yjc
podobnie, jak on yje, gdy ziemski przepych wkradnie si do Kocioa, gdy
ludzie wci bd bi w weselne dzwony i oczekiwa wielu lat doczesnej po-
mylnoci, wtedy nieoczekiwanie jak piorun z nieba przyjdzie kres wspa-
niaych marze i zudnych nadziei.
Tak jak Bg wysa kiedy swojego sug, aby ostrzeg wiat przed nad-
chodzcym potopem, tak obecnie wysya swych wybranych posw, aby zawia-
domili ludzi o bliskoci sdu ostatecznego. I tak jak yjcy za czasw Noego
drwili z przepowiedni gosiciela sprawiedliwoci, tak za czasw Millera wielu
a nawet ci, ktrzy uwaali si za wyznawcw Chrystusa szydzio z
danego im ostrzeenia.
Dlaczego nauka i goszenie o powtrnym przyjciu Chrystusa byy tak
wrogo przyjmowane w Kocioach? Ot dla niesprawiedliwych przyjcie Pana
czy si z nieszczciem i zniszczeniem, natomiast dla sprawiedliwych z
radoci i nadziej. Ta wielka prawda przez wszystkie stulecia bya pociech
dla tych, ktrzy s wierni Bogu. Dlaczego wic staa si podobnie jak jej
Twrca kamieniem obrazy dla wyznawcw Chrystusa? Przecie sam Zba-
wiciel da swoim uczniom obietnic: A jeli pjd i przygotuj wam miejsce,
przyjd znowu i wezm was do siebie (Jan 14,3). Przewidujc poczucie osa-
motnienia i smutek swych naladowcw, wspczujcy Jezus poleci anioom
pocieszy ich zapewnieniem, e powrci taki sam i tak, jak wstpi do nieba.
Gdy uczniowie bacznie wpatrywali si w firmament, by ostatni raz spojrze na
Tego, ktrego tak bardzo kochali, nagle usyszeli sowa: Mowie galilejscy,
czemu stoicie, patrzc w niebo? Ten Jezus, ktry od was zosta wzity w gr
do nieba, tak przyjdzie, jak go widzielicie idcego do nieba (Dz. 1,11). Sowa
aniow obudziy w nich now nadziej. Wrcili do Jerozolimy z wielk ra-
doci i byli zawsze w wityni, chwalc Boga (uk. 24,52.53). Nie cieszyli
si z tego, e Jezus odszed od nich i e zostali sami w walce z pokusami wiata
i prbami, lecz z obietnicy anioa, e ich Pan przyjdzie powtrnie.
Zwiastowanie drugiego adwentu powinno by, jak wwczas kiedy anioo-
wie przynieli wie pasterzom w Betlejem, poselstwem wielkiej radoci. Wszy-
scy ci, ktrzy prawdziwie miuj Zbawiciela, musz z radoci przyj posel-
stwo oparte na Sowie Boym, e Ten, w ktrym maj nadziej na ycie
wieczne, przyjdzie znowu, ale nie jak za pierwszym razem, aby by wyszydzo-
nym, wzgardzonym i odrzuconym, lecz w mocy i chwale, by zbawi swj lud.
Natomiast wszyscy nie miujcy Zbawiciela, pragn, aby On nie wraca i nie
ma bardziej widocznego dowodu na to, e Kocioy odstpiy od Boga, jak
rozdranienie i niech, wywoane przez to zesane z nieba poselstwo.
232 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Ci, ktrzy przyjli nauk o powtrnym przyjciu Chrystusa, uznali take
konieczno pokuty i ukorzenia si przed Bogiem. Wielu przez dugi czas
wahao si midzy Chrystusem a wiatem, lecz teraz poczuli, e przysza chwi-
la zdecydowanego wyboru. To, co dotyczy wiecznoci, stao si dla nich rze-
czywistoci. Niebo zbliyo si do nich i poczuli si winnymi przed Bogiem
(Bliss, s. 146). Chrzecijanie budzili si do nowego duchowego ycia. Pojli, e
czas jest krtki, e szybko musz uczyni dla blinich to, co powinni. Wszyst-
ko, co doczesne, zeszo na drugi plan, wydawao si, e wieczno stoi przed
nimi otworem. Ludzie stracili z oczu ziemskie rzeczy, mylc jedynie o tym, co
wieczne i niemiertelne. Duch Boy spocz na nich i doda mocy ich wezwa-
niom skierowanym do wspbraci i grzesznikw, by przygotowali si na dzie
Paski. Ciche wiadectwo ich codziennego ycia byo bezustannym wyrzutem
dla pogronych w formalizmie i nieuwiconych czonkw Kocioa. Lecz ci
nie chcieli, aby im przeszkadzano w pogoni za przyjemnociami, bogactwem i
deniem do wieckich zaszczytw. Std wanie braa si wrogo do prawdy
adwentowej i jej gosicieli.
Poniewa argumenty znajdujce si w proroctwach byy nie do pokona-
nia, przeciwnicy starali si odwie ludzi od badania ich goszc, e proroctwa
te s zapiecztowane. W ten sposb protestanci poszli w lady swoich rzym-
skich braci, przy czym Koci katolicki zabrania w ogle czytania Biblii
29
,
podczas gdy Kocioy protestanckie twierdziy, e wane czci Sowa Boego,
a mianowicie te, ktre zawieraj prawdy przeznaczone dla naszych czasw, nie
mog by zrozumiane.
Duchowni i wieccy owiadczyli, e proroctwa z Ksigi Daniela i Objawie-
nia s niezrozumiaymi tajemnicami. Chrystus jednak odesa swoich uczniw
do sw proroka Daniela, ktre dotyczyy wydarze majcych nastpi w ich
czasach, i powiedzia: Kto czyta, niechaj uwaa (Mat. 24,25). Twierdzeniu,
e Ksiga Objawienia jest tajemnic, ktrej nie da si zrozumie, przeczy ju
sam jej tytu: Objawienie Jezusa Chrystusa, ktre da mu Bg, aby ukaza
sugom swoim to, co ma si sta wkrtce (...). Bogosawiony ten, ktry czyta,
i ci, ktrzy suchaj sw proroctwa i zachowuj to, co w nim jest napisane,
czas bowiem jest bliski (Obj. 1,1-3).
Prorok mwi: Bogosawiony ten, ktry czyta. S tacy, ktrzy nie chc
czyta, dlatego bogosawiestwo to nie bdzie im udzielone: I ci, ktrzy su-
chaj. S rwnie tacy, ktrzy nie chc sucha niczego, co dotyczy proroctw. Ci
rwnie nie otrzymaj bogosawiestwa. I zachowuj to, co w nim jest napisa-
ne. Wielu nie chce bra do serca ostrzee i wskaza zawartych w Ksidze
Objawienia. Ci take nie mog roci sobie pretensji do obiecanego bogosawie-
stwa. Wszyscy, ktrzy wymiewaj si z treci proroctw i drwi z podanych tam
uroczycie symboli, wszyscy, ktrzy nie chc zmieni swego ycia i przygotowa
si na przyjcie Syna Czowieczego, nie otrzymaj bogosawiestwa.
XVIII. William Miller
233 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Jak w obliczu wiadectwa Sowa Boego ludzie omielaj si naucza, e
Ksiga Objawienia jest tajemnic lec poza zasigiem ludzkiego rozumu?
Przeciwnie, jest ona tajemnic objawion, ksig otwart! Studiowanie jej
prowadzi w prostej linii do proroctw Daniela, obie za ksigi zawieraj wane
wskazwki, jakie Bg udzieli ludziom o wydarzeniach, ktre bd miay miej-
sce przy kocu historii wiata.
Janowi pozwolono ujrze wstrzsajce sceny z dowiadczenia Kocioa.
Widzia sytuacj, niebezpieczestwo, walki i ostateczne zbawienie ludu Boego.
Zapisa ostatnie poselstwa, ktre miay spowodowa niwa wiata: ziarno do
spichlerzy nieba, a kkol do ognia zniszczenia. Objawiono mu wane rzeczy,
przeznaczone szczeglnie dla Kocioa czasw ostatecznych, aby ci, ktrzy
porzuc bdy i zwrc si ku prawdzie, zostali pouczeni o grocym im nie-
bezpieczestwie i czekajcych na nich walkach. Wszyscy mog si wic dowie-
dzie o przyszych wydarzeniach na ziemi.
Skd zatem bierze si taka wielka nieznajomo tej wanej ksigi Pisma
witego? Skd ta powszechna niech do badania jego nauk? Jest to skutek
dobrze przemylanych stara ksicia ciemnoci, ktry chce ukry przed ludmi
to, co demaskuje jego zwiedzenia. Z tego wanie powodu Jezus, przewidziaw-
szy wrogo skierowan przeciwko studiowaniu Ksigi Objawienia, udziela
bogosawiestwa wszystkim, ktrzy czytaj, suchaj i przestrzegaj sw
tego proroctwa.
234 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia XIX
wiato w mroku
rozwoju dziea Boego na ziemi we wszystkich wiekach dostrzec mona
uderzajce podobiestwo wystpujce w kadym ruchu odnowy lub prze-
budzenia. Bg postpuje z ludmi zawsze wedug tych samych zasad. Doniose
ruchy religijne czasw nowoytnych znajduj swoje odpowiedniki w przeszo-
ci, za dowiadczenia Kocioa z wczeniejszych wiekw stanowi cenne r-
do nauk i wskazwek dla czasw dzisiejszych.
adna inna prawda nie jest w Biblii tak wyranie nauczana jak ta, e Bg
przez Ducha witego w specjalny sposb kieruje swoimi sugami w wielkich
ruchach religijnych w celu realizacji planu zbawienia. Ludzie s narzdziami
w rku Boga, ktry przez nich wykonuje swe dzieo miosierdzia i aski. Kady
ma jak prac do wykonania, kademu dany jest pewien stopie zrozumienia,
jaki odpowiada wymaganiom czasu i wystarcza do wykonania powierzonego
mu zadania. Ale jeszcze aden czowiek, nawet najbardziej obdarzony darami
nieba, nie zrozumia planu zbawienia w peni, ani nie doszed do cakowitego
poznania zamierze Boga dotyczcych Jego dziea w okresie, w ktrym y.
Ludzie nie rozumiej dokadnie, co Bg chce uczyni przez prac, jak im da
do wykonania, nie rozumiej take w kadym aspekcie poselstwa, ktre gosz
w Jego imieniu.
Czy moesz zgbi tajemnic Boga albo zbada doskonao Wszechmo-
gcego? (Job 11,7). Bo myli moje to nie myli wasze, a drogi wasze, to nie
drogi moje mwi Pan, lecz jak niebiosa s wysze ni ziemia, tak moje drogi
s wysze ni drogi wasze i myli moje ni myli wasze. Ja jestem Bogiem
i nie ma innego, jestem Bogiem i nie ma takiego jak Ja. Ja od pocztku
zwiastowaem to, co bdzie, i z dawna to, co jeszcze si nie stao (Izaj. 55,8-
9; 46,9-10).
Nawet prorocy, ktrzy zostali szczeglnie owieceni przez Ducha Boego,
nie pojmowali w peni znaczenia udzielonych im objawie. Sens tych objawie
mia by zrozumiay dopiero z biegiem czasu, kiedy lud Boy potrzebowa
zawartych w nich nauk.
W
235 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Aposto Piotr piszc o zbawieniu, ktre zostao objawione wiatu przez
ewangeli, powiedzia: Zbawienia tego poszukiwali i wywiadywali si o nie
prorocy, ktrzy prorokowali o przeznaczonej dla was asce, starajc si wyba-
da, na ktry albo na jaki to czas wskazywa dziaajcy w nich Duch Chry-
stusowy, ktry przepowiada cierpienia, majce przyj na Chrystusa, ale te
majce potem nasta uwielbienie. Im to zostao objawione, e nie sobie samym,
lecz wam usugiwali (I Piotra 1,10-12).
Cho nie dane byo prorokom zrozumie objawionych spraw
w peni, dyli jednak wytrwale do zrozumienia caego wiata, jakie im Bg
ukaza: Poszukiwali i wywiadywali si o nie (...) starajc si wybada, na
ktry albo na jaki to czas wskazywa dziaajcy w nich Duch Chrystusowy.
Jaka to wspaniaa nauka dla dzieci Boych, yjcych w erze chrzecijaskiej,
dla ktrych poytku przepowiednie te zostay dane sugom Boym! Im to
zostao objawione, e nie sobie samym, lecz wam usugiwali. Przyjrzyjmy si
tym ludziom oddanym Bogu, ktrzy poszukiwali i wywiadywali si o obja-
wienia przeznaczone dla przyszych pokole. Porwnajmy ich pobon gorli-
wo z obojtnoci, z jak obdarzeni przez Boga ask ludzie yjcy w nastp-
nych stuleciach traktowali oferowany im dar nieba. Jaki to wyrzut dla mi-
ujcych wygod, doczesn beztrosk, zadowalajcych si wyjanieniem, e
proroctwa s nie do zrozumienia!
Co prawda ograniczony umys ludzki nie jest zdolny do zbadania wszyst-
kich postanowie Boych ani do penego zrozumienia wszystkich postanowie
Boych, ani do penego zrozumienia Jego zamiarw, to jednak czstym powo-
dem tak nikego pojmowania poselstw nieba przez czowieka s popenione
przeze bdy i zaniedbania. Nierzadko zdarza si, e umysy ludzi, a nawet
sug Boych, s tak zalepione ludzkimi opiniami, tradycjami i faszywymi
naukami, e tylko czciowo mog poj wielkie prawdy, ktre Bg objawi
w swoim Sowie. Tak byo w przypadku uczniw Chrystusa, mimo e sam
Zbawiciel by z nimi. Ich umysy byy przesiknite popularnym wwczas
pojmowaniem Mesjasza jako ziemskiego wadcy, ktry podniesie nard izrael-
ski do rangi oglnoziemskiego imperium, i nie potrafili zrozumie znaczenia
sw, w jakich przepowiedzia On swoje cierpienia i mier.
Chrystus wysa swych uczniw z takim oto poselstwem: Wypeni si
czas i przybliyo si Krlestwo Boe, upamitajcie si i wierzcie ewangelii
(Mar. 1,15). Podstaw tego poselstwa by dziewity rozdzia Ksigi Daniela.
Szedziesit dziewi tygodni, o ktrych mwi anio, miao trwa a do czasu
Mesjasza Wodza, dlatego te uczniowie z wielkimi nadziejami i radoci
oczekiwali ustanowienia w Jerozolimie krlestwa Mesjasza, ktry bdzie rz-
dzi caym wiatem.
Gosili powierzone im przez Chrystusa poselstwo, chocia niewaciwie
zrozumieli jego sens. Opierajc bowiem swe nadzieje na wypowiedzi z Ksigi
236 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Daniela 9,25 nie spostrzegli, e nastpny wiersz tego samego rozdziau mwi
o zabiciu Mesjasza. Od najwczeniejszych lat ycia uczono ich o wspaniaoci
oczekiwanego przez ydw ziemskiego krlestwa i to zalepio ich umys za-
rwno co do szczegowych sformuowa proroctwa, jak i sw Chrystusa.
Spenili swj obowizek, przedstawiajc narodowi ydowskiemu zaprosze-
nie miosiernego Zbawiciela, a potem w chwili, gdy oczekiwali, e ich Pan
obejmie tron Dawida, ujrzeli swego Mistrza schwytanego jako zoczyc, biczo-
wanego, skazanego na mier i przybitego do krzya Golgoty. Jaka rozpacz i
udrka ciskaa serca uczniw podczas dni, kiedy ich Pan spoczywa w grobie!
Chrystus pojawi si w dokadnie oznaczonym czasie i w taki sposb, jak
przepowiadao proroctwo. wiadectwo Pisma witego wypenio si w kadym
szczegle Jego ziemskiej suby. Gosi On poselstwo zbawienia i przemawia
z moc (uk. 4,32). Suchacze byli przekonani, e to, co mwi, pochodzio
z nieba. Sowo i Duch Boy potwierdziy boskie zesanie Syna Boego.
Uczniowie wci jeszcze trwali w swej nie wygaszonej mioci przy uko-
chanym Mistrzu, a mimo to byli peni niepewnoci i wtpliwoci. W udrce nie
pamitali o sowach Chrystusa, ktre mwiy o Jego cierpieniach i mierci.
Gdyby Jezus by prawdziwym Mesjaszem, czy byliby pogreni w takim smut-
ku i rozczarowaniu? To pytanie drczyo ich podczas beznadziejnych godzin
owego sabatu, ktry dzieli mier Chrystusa od Jego zmartwychwstania.
Chocia uczniw spowia ciemna noc smutku, nie byli jednak opuszczeni.
Prorok powiedzia: Chocia siedz w ciemnoci, jednak Pan jest moj wia-
toci (...) wyprowadzi mi na wiato, abym ujrza jego sprawiedliwo
(Mich. 7,8.9). Ciemno nic nie ukryje przed tob, a noc jest jasna jak dzie,
ciemno jest dla ciebie jak wiato (Ps. 139,12). Bg powiedzia: wiato
wieci prawym w ciemnoci (Ps. 112,4). I poprowadz lepych drog, ktrej
nie znaj, ciekami im nieznanymi ich powiod, ciemno przed nimi obrc
w jasno, a miejsca nierwne w rwnin. Oto rzeczy, ktrych dokonam i nie
zaniedbam ich (Izaj. 42,16).
Wie, jak uczniowie gosili w imieniu Pana, bya pod kadym wzgldem
prawdziwa, a wydarzenia, na ktre wskazywaa, wanie si rozgryway. Wy-
peni si czas i przybliyo si Krlestwo Boe to byo ich poselstwo. Kiedy
zakoczy si czas, to znaczy szedziesit dziewi tygodni z dziewitego
rozdziau Ksigi Daniela, ktre miay siga a do czasu Mesjasza, Pomaza-
niec, czyli Chrystus, zosta pomazany przez Ducha witego tu po chrzcie
dokonanym przez Jana Chrzciciela w Jordanie. Krlestwo Boe, o ktrym
gosili, e si przybliyo, zostao ustanowione wraz ze mierci Chrystusa.
Krlestwo to nie byo, jak ich dawniej uczono, ziemskim mocarstwem. Nie
bdzie nim te przysze, nieprzemijajce krlestwo, ktre powstanie, kiedy
krlestwo, wadza i moc nad wszystkimi krlestwami pod caym niebem bd
przekazane ludowi witych Najwyszego. Jego krlestwo jest krlestwem
XIX. wiato w mroku
237 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wiecznym, a wszystkie moce jemu bd suy i jemu bd poddane (Dan.
7,27). Uywane w Biblii wyraenie krlestwo Boe oznacza krlestwo aski
i chway. O tym pierwszym pisa aposto Pawe w Licie do Hebrajczykw.
Wskazawszy na Chrystusa, jako penego miosierdzia Ordownika, wspczu-
jcego ze sabociami naszymi, mwi: Przystpmy tedy z ufn odwag do
tronu aski, abymy dostpili miosierdzia i znaleli ask (Hebr. 4,16). Tron
aski symbolizuje krlestwo aski, gdy istnienie tronu wymaga istnienia kr-
lestwa. Chrystus w wielu swoich przypowieciach uywa wyraenia krle-
stwo niebieskie, aby okreli wpyw Boej aski na serca ludzi.
W ten sam sposb tron chway symbolizuje krlestwo chway,
a o nim Zbawiciel mwi nastpujco: A gdy przyjdzie Syn Czowieczy w
chwale swojej i wszyscy anioowie z nim, wtedy zasidzie na tronie swej
chway. I bd zgromadzone przed nim wszystkie narody (Mat. 25,31.32). To
krlestwo naley jeszcze do przyszoci. Zostanie ustanowione dopiero po po-
wtrnym przyjciu Chrystusa.
Krlestwo aski zostao ustanowione zaraz po upadku czowieka w grzech,
kiedy Bg uoy plan zbawienia grzesznej ludzkoci. Istniao wwczas w za-
miarze, a dziki obietnicy Boga i przez swoj wiar ludzie mogli sta si jego
obywatelami. Ale waciwie zostao zaoone dopiero z chwil mierci Jezusa.
Po rozpoczciu swej ziemskiej misji Zbawiciel, zmczony uporem i niewdzicz-
noci ludzi, mg jeszcze cofn si przed zoeniem ofiary na Golgocie. W
Getsemane kielich cierpienia dra w Jego rku. Jeszcze tam mg otrze
krwawy pot z czoa i zostawi obcion win ludzko, by zgina w swym
grzechu. Gdyby tak uczyni, upadli ludzie straciliby zbawienie. Ale gdy Zbawi-
ciel odda swe ycie i ostatnim tchnieniem zawoa: Wykonao si, wype-
nienie planu zbawienia stao si pewne. Spenia si obietnica dana w Edenie
grzesznej parze ludzkiej. Krlestwo aski, istniejce dotychczas w obietnicy
Boej, stao si rzeczywistoci.
mier Chrystusa wydarzenie, ktre uczniowie potraktowali jako po-
grzebanie swoich wszystkich nadziei bya wanie tym, co umocnio te
nadzieje na wieki. Cho staa si powodem ich rozczarowania, bya jednak
najwikszym dowodem susznoci ich wiary. Wydarzenie, ktre napenio ich
smutkiem i rozpacz, otworzyo drzwi nadziei kademu potomkowi Adama; od
tego wydarzenia zaley przysze ycie i wieczne szczcie wiernych Bogu we
wszystkich stuleciach.
Zamierzenia nieskoczonego miosierdzia Boego speniy si nawet w
fakcie rozczarowania uczniw. Cho ich serca zostay zdobyte przez bosk
ask i moc nauk Tego, o ktrym powiedziano: Nigdy jeszcze czowiek tak nie
przemawia, jak ten czowiek mwi (Jan 7,46), to jednak czyste zoto ich
mioci do Chrystusa byo zmieszane z ziemsk pych i egoistycznymi ambi-
cjami. Jeszcze nawet w izbie, przygotowanej do spoycia baranka wielkanoc-
238 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
nego, w tak uroczystej chwili, kiedy Mistrza obejmoway ju cienie Getsemane,
powsta spr midzy nimi o to, kto z nich ma uchodzi za najwikszego
(uk. 22,24). Ich myli skupione byy na tronie, koronie i chwale wanie
wtedy, kiedy mieli przed sob hab i udrk Jezusa w Ogrjcu oraz paac
sdu i krzy Golgoty. To pycha ich serc i pragnienie ziemskiej chway kazay
im uparcie trwa przy faszywych naukach owego czasu i nie zwrci uwagi
na sowa Zbawiciela, w ktrych okreli prawdziwy charakter swojego krle-
stwa i ktre mwiy o Jego cierpieniu oraz mierci. Skutkiem tych bdw bya
cika, ale konieczna prba, przez ktr musieli przej. Cho uczniowie nie-
waciwie zrozumieli sens goszonego przez siebie poselstwa, cho nie speniy
si ich oczekiwania, gosili jednak ostrzeenie dane im przez Boga i Pan im
powierzy zadanie rozgoszenia wrd wszystkich narodw radosnej nowiny o
zmartwychwstaym Chrystusie. Aby ich do tej pracy przygotowa, kaza im
przej przez t prb, ktra wydawaa si im taka cika.
Po swym zmartwychwstaniu Jezus ukaza si uczniom na drodze do Emaus
i poczwszy od Mojesza poprzez wszystkich prorokw wykada im, co o nim
byo napisane we wszystkich Pismach (uk. 24,27). Serca uczniw zostay
poruszone, a wiara na nowo oywiona. Nim Jezus da si im pozna, zostali
duchowo odrodzeni ku nadziei ywej przez zmartwychwstanie Jezusa Chry-
stusa (I Piotra 1,3). Jego zamiarem byo rozjani ich umysy i umocni
wiar w oparciu o pene sowo prorockie. Pragn, eby prawda zapucia w
ich sercach gbokie korzenie nie tylko dlatego, e On wspiera j swym wa-
snym wiadectwem, lecz take na podstawie niepodwaalnych dowodw, znaj-
dujcych si w symbolach i figurach zakonu ceremonialnego oraz w proroc-
twach Starego Testamentu. Naladowcom Chrystusa potrzebna bya rozumna
wiara nie tylko dla ich dobra, ale te po to, by wiedz o Chrystusie potrafili
przekaza wiatu. Udzielajc uczniom tej wiedzy, Jezus odesa ich w pierw-
szym rzdzie do Mojesza i prorokw. W ten sposb zmartwychwstay Zba-
wiciel potwierdzi wano i warto Pism starotestamentowych.
Jaka zmiana nastpia w sercach uczniw, kiedy ponownie ujrzeli twarz
swego Mistrza (por. uk. 24,32). W doskonalszym ni poprzednio sensie zna-
leli tego, o ktrym pisa w zakonie Mojesz, a take prorocy (Jan 1,45).
Niepewno, udrka i rozpacz ustpiy miejsca cakowitej ufnoci i niezachwia-
nej wierze. Nic wic dziwnego, e po wniebowstpieniu Jezusa byli zawsze w
wityni chwalc Boga (uk. 24.53). Ludzie, ktrzy wiedzieli jedynie o ha-
niebnej mierci Zbawiciela, oczekiwali aoby, zmartwienia i klski na twa-
rzach uczniw, zobaczyli jednak rado i zwycistwo. Jakie wspaniae przy-
gotowanie otrzymali uczniowie przed przystpieniem do czekajcego ich dziea!
Przeszli najcisz prb, jaka moga ich spotka, ale dowiadczyli, w jaki
sposb Sowo Boe wypenia si wtedy, kiedy wedug ludzkich mniema wszystko
wydaje si stracone. C mogo odtd zachwia ich wiar albo przytumi
XIX. wiato w mroku
239 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
arliw mio? W najciszej udrce znaleli mocn zacht, nadziej, ktra
bya pewn moc i kotwic duszy (Hebr. 6,18.19). Byli wiadkami mdroci
i mocy Boej oraz upewnili si, e ani mier, ani ycie, ani anioowie, ani
potgi niebieskie, ani teraniejszo, ani przyszo, ani moce, ani wysoko,
ani gboko, ani adne inne stworzenie nie odczy ich od mioci Boej,
ktra jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. Ale w tym wszystkim zwy-
ciamy przez tego, ktry nas umiowa (Rzym. 8,38.39.37). Ale Sowo Pana
trwa na wieki (I Piotra 1,25). Kt bdzie potpia? Jezus Chrystus, ktry
umar, wicej, zmartwychwsta, ktry jest po prawicy Boga. Ten przecie
wstawia si za nami (Rzym. 8,34).
Pan powiedzia: Mj lud nigdy nie zazna wstydu (Joel 2,26). Wieczo-
rem bywa pacz, ale rankiem wesele (Ps. 30,6). Gdy w dniu zmartwychwsta-
nia uczniowie spotkali Jezusa i zapony w nich serca, kiedy suchali Jego
sw, gdy spogldali na gow, rce i nogi poranione dla nich, gdy przed swoim
wniebowstpieniem Jezus zaprowadzi ich a do Betlejem i bogosawic wznis
rce, i rozkaza im: Idc na cay wiat, gocie ewangeli wszystkiemu stwo-
rzeniu (Mar. 16,15), a potem doda: Oto ja jestem z wami po wszystkie dni
(Mat. 28,20), gdy w dniu Pidziesitnicy zstpi obiecany Pocieszyciel i obda-
rzy ich moc z wysokoci, a wierzcych napeniaa porywajca wiadomo
obecnoci ich zmartwychwstaego Pana czy mogliby po tych dowiadcze-
niach choby ich droga miaa prowadzi przez powicenie i mczesk
mier zamieni ewangeli aski i koron sprawiedliwoci, ktr mieli otrzy-
ma przy powtrnym przyjciu Zbawiciela, na chwa i tron ziemski, co byo
ich wczeniejsz nadziej? Ten, ktry potrafi daleko wicej uczyni ponad to
wszystko, o co prosimy albo o czym mylimy (Efez. 3,20), zagwarantowa im
oprcz wsplnoty swoich cierpie take udzia w Jego radoci radoci przy-
prowadzenia wielu do chway, radoci nieprzewidzianej, wiecznej, ponad
wszelk miar zacnej chway, wobec ktrej jak mwi aposto Pawe nasz
nieznaczny i chwilowy ucisk (II Kor. 4, 17) nic nie znaczy.
Dowiadczenia uczniw, ktrzy gosili ewangeli krlestwa przy pierw-
szym przyjciu Chrystusa, maj swj odpowiednik w dowiadczeniach tych,
ktrzy gosili poselstwo o Jego powtrnym przyjciu. Podobnie jak uczniowie,
ktrzy wyszli i nauczali: Wypeni si czas i przybliyo si Krlestwo Boe
(Mar. 1,15), tak i Miller oraz jego wsppracownicy gosili, e najduszy i
ostatni proroczy okres czasu, o jakim mwi Biblia, zblia si ku kocowi, e
nadchodzi sd i wkrtce ustanowione zostanie krlestwo wieczne. Poselstwo
uczniw dotyczce czasu opierao si na siedemdziesiciu tygodniach z dziewi-
tego rozdziau Ksigi Daniela. Natomiast Miller i jego towarzysze gosili za-
koczenie 2300 dni z Ksigi Daniela 8,14, ktrych wspomniane siedemdziesit
tygodni byy fragmentem. Obydwa poselstwa bazoway na wypenieniu si
rnych czci tego samego proroczego okresu.
240 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Podobnie jak uczniowie Chrystusa, tak William Miller i jego wsppra-
cownicy nie rozumieli w peni sensu poselstwa, ktre gosili. Zakorzenione w
Kociele bdy uniemoliwiay im uzyskanie prawidowego zrozumienia jedne-
go ze szczegw proroctwa. Dlatego cho gosili otrzymane od Boga posel-
stwo, to jednak przez niewaciwe zrozumienie jego znaczenia doznali wielkie-
go rozczarowania.
Wyjaniajc czternasty werset smego rozdziau Ksigi Daniela: A do
wieczora i do poranku dni dwa tysice trzysta, a bdzie oczyszczona wity-
nia Miller, jak ju powiedziano, przyj powszechnie panujcy pogld, e
ziemia jest wityni, a oczyszczenie wityni symbolizuje oczyszczenie ziemi
przez ogie po przyjciu Chrystusa. Kiedy stwierdzi, e koniec 2300 dni jest
dokadnie okrelony, doszed do wniosku, e nastpi wwczas powtrne przyj-
cie Zbawiciela. Jego bd w tym miejscu powsta na skutek przyjcia panu-
jcych wwczas pogldw na temat tego, co to jest witynia.
W starotestamentowym systemie ofiarniczym, ktry by cieniem ofiary i
kapastwa Chrystusa, oczyszczenie wityni stanowio ostatni akt suby
najwyszego kapana, jak sprawowa w cigu roku. Byo to ostatecznie po-
jednanie i usunicie grzechu spord Izraelitw. Symbolizowao kocow dzia-
alno naszego Najwyszego Kapana w niebie, gdzie wymazuje On grzechy
ludu Boego, zapisane w niebiaskich ksigach. Suba ta wymaga przeprowa-
dzenia postpowania sdowego, ktre bdzie poprzedzao powrt Chrystusa na
obokach nieba z moc i chwa, bowiem gdy On przyjdzie, kady przypadek
bdzie ju rozstrzygnity. Jezus powiedzia: Zapata moja jest ze mn, by
odda kademu wedug jego uczynku (Obj. 22,12). Sd poprzedzajcy bezpo-
rednio powtrne przyjcie Chrystusa przedstawiony jest w poselstwie pierw-
szego anioa w Ksidze Objawienia: Bjcie si Boga i oddajcie mu chwa,
gdy nadesza godzina sdu jego (14,7).
Ci, ktrzy przekazywali to ostrzeenie, zwiastowali waciwe poselstwo
we waciwym czasie. Lecz tak jak pierwsi uczniowie, goszcy na podstawie
proroctwa z dziewitego rozdziau Ksigi Daniela poselstwo: Wypeni si czas
i przybliyo si Krlestwo Boe, nie rozumieli, e to samo proroctwo prze-
powiedziao mier Mesjasza, tak Miller i jego wsppracownicy, goszc posel-
stwo oparte o teksty z Ksigi Daniela 8,14 i Ksigi Objawienia 14,7 nie do-
strzegli, e czternasty rozdzia Apokalipsy zawiera take inne poselstwa, kt-
re miay by ogoszone przed drugim adwentem. Tak jak uczniowie Jezusa
pomylili si co do istoty krlestwa, jakie miao by ustanowione po upywie
siedemdziesiciu tygodni, tak adwentyci pomylili si co do wydarzenia, ktre
miao nastpi przy kocu 2300 dni. W obu tych przypadkach powodem nie-
porozumienia prawdy byo zalepiajce umys przyjcie lub raczej przywizanie
do powszechnych bdw. I tamci i ci spenili wol Bo goszc wie, ktr
Bg zamierza przekaza wiatu, ale obie grupy doznay rozczarowania na
XIX. wiato w mroku
241 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
skutek niewaciwego zrozumienia niektrych aspektw goszonego przez sie-
bie poselstwa.
Mimo to zamiary Boe wypeniy si. Zbawienne ostrzeenie o sdzie
zwiastowane byo tak, jak Pan tego pragn. Wielki dzie zblia si i opatrz-
no Boa chciaa dowiadczy ludzi, aby zostao ujawnione, co naprawd
kryje si w ich sercach. Poselstwo to miao na celu wyprbowanie i oczyszcze-
nie Kocioa. Wierzcy mieli si przekona, czy ich serca koncentruj si na
sprawach wiata, czy te Chrystusa i nieba. Twierdzili, e miuj Zbawiciela,
musieli wic teraz dowie tej mioci. Czy byli gotowi porzuci swe ziemskie
nadzieje i denia i z radoci powita powracajcego Pana? Dziki temu
poselstwu mieli pozna swj prawdziwy stan duchowy. Zostao ono przekaza-
ne, aby pobudzi wiernych do szukania Pana z pokor i pokut.
Rozczarowanie, jakiego doznali cho byo skutkiem niepenego zrozu-
mienia poselstwa goszonego przez nich miao wyj na korzy Kocioa.
Wystawio na prb serca tych, ktrzy twierdzili, e przyjli ostrzeenie. Czy
w obliczu zawodu porzuc swe dowiadczenia i zaufanie do Sowa Boego, czy
raczej z modlitw i w pokorze bd starali si odnale bd i dokadniej
zrozumie znaczenie proroctwa? Jak wielu przyjo poselstwo drugiego adwen-
tu z powodu strachu, chwilowego impulsu czy podniecenia? Jak wielu byo nie
dowierzajcych i poowicznie oddanych Chrystusowi? Tysice twierdziy, e
miuj Zbawiciela i czekaj na Jego przyjcie. Czy nie porzuc swej wiary, gdy
przyjdzie im znosi szyderstwa i wrogo, zwok i rozczarowanie? Czy nie
odrzuc prawd popartych dowodami z Biblii tylko dlatego, e nie od razu
zrozumieli Boe zamiary?
Prba ta miaa wykaza odporno i si tych, ktrzy z ufn wiar post-
powali wedug tego, co przyjli za nauk Sowa Boego i Ducha witego. Miaa,
jak adne inne dowiadczenie, wykaza im niebezpieczestwo przyjmowania
ludzkich teorii i interpretacji, zamiast korzystania z wyjanie samej Biblii.
Rozczarowanie i smutek, wynike z popenionych przez wierzcych bdw, miay
suy koniecznym uzupenieniom ich wiary. Miay doprowadzi ich do gruntow-
niejszego badania proroczego Sowa oraz nauczy, e dokadniej naley bada
zasady wiary i porzuca wszystko to, co choby byo najpowszechniej przyjte
przez wiat chrzecijaski nie jest oparte na Biblii.
Wierzcym tym, jak kiedy pierwszym uczniom, wszystko, co
w godzinie dowiadczenia byo niezrozumiae, zostao pniej wyjanione. Gdyby
dokadnie zrozumieli zamiary Boga, przekonaliby si, e pomimo prb, bd-
cych rezultatem ich bdw, zamierzenia Boej mioci wobec nich powoli si
realizoway. Dowiadczyliby, e Pan litociw jest i peen miosierdzia, e Jego
drogi to dobro i prawda dla tych, ktrzy strzeg przykaza Boych i trwaj
przy wiadectwie o Jezusie (Obj. 12,17).
242 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia XX
Wielkie przebudzenie religijne
XIX wieku
roroctwo zawarte w poselstwie pierwszego anioa z czternastego rozdzia-
u Ksigi Objawienia przepowiada wielkie przebudzenie religijne,
majce nastpi na skutek goszenia wieci o powtrnym przyjciu Chrystusa.
W proroctwie tym przedstawiony jest anio leccy przez rodek nieba, ktry
ma ewangeli wieczn, aby j zwiastowa mieszkacom ziemi, i wszystkim
narodom, i plemionom i jzykom, i ludom (Obj. 14,6). Dononym gosem
zwiastuje wie: Bjcie si Boga i oddajcie mu chwa, gdy nadesza godzina
sdu jego, i oddajcie pokon temu, ktry stworzy niebo i ziemi, i morze i
rda wd (Obj. 14,7).
Fakt, e zwiastunem tego poselstwa jest anio, nie jest bez znaczenia.
Przez wito, chwa i moc posaca z nieba Boska Mdro chciaa ukaza
wzniosy charakter dziea przedstawionego w poselstwie, a take moc i chwa,
jakie bd mu towarzyszy. Lot anioa przez rodek nieba i donony gos,
z jakim zwiastowana jest ta wie, a take goszenie jej mieszkacom ziemi
i wszystkim narodom, i plemionom, i jzykom, i ludom, wskazuje na szyb-
ko rozwoju i wiatowy zasig ruchu.
Samo poselstwo rzuca te wiato na czas powstania ruchu. Powiedzia-
ne jest, e wezwanie goszone przez anioa jest czci skadow ewangelii
wiecznej i oznajmia rozpoczcie si sdu. Wie o zbawieniu bya goszona
przez wszystkie wieki, ale poselstwo o godzinie sdu stanowi t cz
ewangelii, ktra moe by zwiastowana w czasach ostatecznych, gdy tylko
wtedy bdzie prawd, e nastaa godzina sdu. Proroctwa przedstawiaj
cig wydarze, ktre prowadz do rozpoczcia si sdu. Odnosi si to szcze-
glnie do Ksigi Daniela, ale t cz proroctwa, ktra dotyczya ostatnich
dni, Daniel mia zamkn i zapiecztowa a do czasu ostatecznego (Dan.
12,4). Dopiero wtedy, gdy nadszed czas, mogo by ogoszone poselstwo o
sdzie w oparciu o wypenienie si wyej wspomnianych proroctw. Prorok
stwierdzi, e w ostateczne dni wielu bdzie to bada i wzronie poznanie
(Dan. 12,4).
P
243 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Aposto Pawe ostrzega zbr w Tesalonikach, aby nie oczekiwa przyjcia
Chrystusa za swoich dni: dzie Paski (...) nie nastanie pierwej, zanim nie
przyjdzie odstpstwo i nie objawi si czowiek niegodziwoci, syn zatracenia
(II Tes. 2,2.3). Dopiero po wielkim, odstpstwie, po dugich rzdach czowieka
niegodziwoci, mona oczekiwa powrotu naszego Pana. Czowiek niegodzi-
woci, okrelony take jako syn zatracenia, tajemnica nieprawoci oraz
w niegodziwiec, symbolizuje papiestwo, ktre wedug proroczej przepowied-
ni miao sprawowa rzdy przez 1260 lat. Czas ten skoczy si w roku 1798.
Przyjcie Chrystusa nie mogo mie wic miejsca przed tym okresem. Ostrze-
enie Pawa dotyczy zatem wszystkich chrzecijan yjcych przed rokiem 1798.
Dopiero po tym czasie ma by goszone poselstwo o powtrnym przyjciu
Chrystusa.
Nie goszono takiego poselstwa we wczeniejszych stuleciach. Nie gosi
go Pawe, ktry swym braciom mwi o przyjciu Chrystusa jako o wydarze-
niu majcym mie miejsce daleko w przyszoci. Reformatorzy rwnie go nie
gosili. Marcin Luter spodziewa si, e sd nastanie po 300 latach od czasw,
w ktrych y. Ale po roku 1798 Ksiga Daniela zostaa odpiecztowana,
wzroso zrozumienie (poznanie) proroctwa i wielu poczo gosi uroczyst
wie o zbliajcym si sdzie.
Podobnie jak wielka reformacja XVI wieku, tak przebudzenie adwentowe
XIX wieku powstao w wielu krajach chrzecijaskich w tym samym czasie.
Zarwno w Europie, jak i Ameryce wierni i poboni ludzie zaczli bada pro-
roctwa Pisma witego i czytajc t natchnion Ksig znaleli w niej prze-
konywajce dowody, e koniec wszechrzeczy jest bliski. W rnych krajach
znajdoway si pojedyncze grupy chrzecijan, ktre same, jedynie przez bada-
nie Pisma witego, doszy do przekonania, e zblia si przyjcie Zbawiciela.
W roku 1821, trzy lata po tym, jak Miller zrozumia proroctwa wskazu-
jce na czas sdu, dr Jzef Wolff, misjonarz wiata, zacz gosi o bliskim
przyjciu Pana. Wolff by z urodzenia Niemcem pochodzenia ydowskiego, jego
ojciec by rabinem. Ju w dziecistwie chopiec przekona si o susznoci
religii chrzecijaskiej. Cechowa go aktywny i badawczy umys. Uwanie
przysuchiwa si rozmowom prowadzonym w domu, gdzie naboni ydzi spo-
tykali si codziennie, aby mwi o swoich nadziejach i oczekiwaniach narodu,
o chwale majcego przyj Mesjasza i o przywrceniu krlestwa izraelskiego
do dawnej wietnoci. Kiedy usysza imi Jezusa z Nazaretu i zapyta, kto
to jest. Wybitnie zdolny yd brzmiaa odpowied. Ale poniewa podawa
si za Mesjasza, zosta przez sd ydowski skazany na mier. Dlaczego
zapyta chopiec Jerozolima jest zburzona, a my jestemy w niewoli? Dlatego
odpowiedzia ojciec e ydzi zabijali prorokw. W umyle chopca zro-
dzia si natychmiast myl: Moe Jezus te by prorokiem i ydzi zabili go,
cho by niewinny? (Travels and Adventures of the Rev. Joseph Wolff, t. I,
244 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
s. 6). Uczucie to byo tak silne, e czsto pomimo zakazu ojca zatrzymywa si
przed chrzecijaskim Kocioem i przysuchiwa si wygaszanym kazaniom.
Gdy mia 7 lat, chwali si pewnego razu przed ssiadem chrzecijaninem,
przyszym triumfem Izraela po przyjciu Mesjasza. Stary czowiek odpowie-
dzia na to agodnie: Drogi chopcze, powiem ci, kto by prawdziwym Mesja-
szem. By to Jezus z Nazaretu (...) ktrego twoi przodkowie ukrzyowali, tak
jak zabijali prorokw dawnych czasw. Id do domu i przeczytaj pidziesity
trzeci rozdzia Ksigi Izajasza, a przekonasz si, e Jezus Chrystus jest Synem
Boym (tame, t. I, s. 7). Chopca natychmiast opanowao przewiadczenie,
e starzec mwi prawd. Uda si do domu i przeczytawszy wskazany rozdzia,
stwierdzi, e wszystko doskonale wypenio si w osobie Jezusa z Nazaretu.
Czyby sowa chrzecijan byy prawd? Chopiec poprosi ojca o wytumaczenie
proroctwa, ale spotka si z tak surowym milczeniem, e ju nigdy nie odway
si poruszy tego tematu. To jednak wzmogo tylko jego pragnienie dowiedze-
nia si czego wicej o chrzecijastwie.
W domu starannie ukrywano przed nim wszystko, co mogoby mu pomc
uzyska upragnion wiedz, ale gdy skoczy jedenacie lat, opuci ojcowski
dom i wyruszy w wiat, aby samemu zdoby wyksztacenie i wybra religi
oraz zawd. Na pewien czas znalaz schronienie u krewnych, ale wkrtce
wypdzono go jako odstpc i chopiec sam, bez adnych rodkw material-
nych, musia torowa sobie drog wrd obcych. Przenosi si z miejsca na
miejsce, studiujc jednoczenie pilnie i zarabiajc na ycie udzielaniem lekcji
jzyka hebrajskiego. Pod wpywem katolickiego nauczyciela przyj wiar tego
Kocioa i postanowi zosta misjonarzem wrd swego narodu. W tym celu
uda si na kilkuletnie studia do szkoy jezuickiej w Rzymie. Z powodu nieza-
lenego mylenia i otwartego wypowiadania si cign na siebie zarzut he-
rezji. Bez ogrdek zaatakowa wszelkie naduycia Kocioa i domaga si re-
formy. Chocia na pocztku traktowany by przez papieskich dostojnikw nader
askawie, w kocu jednak musia opuci Rzym. Pod czujnym nadzorem wadz
kocielnych przenosi si z miejsca na miejsce, dopki nie przekonano si, e
nigdzie nie uda si go zmusi do ulegoci wobec Rzymu. Uznano, e nie mona
poradzi sobie z tym niepoprawnym heretykiem i pozwolono mu uda si, gdzie
chce. Wolff skierowa swe kroki do Anglii, gdzie wyznawszy wiar protestanck
zosta czonkiem Kocioa Anglikaskiego. Po dwuletnich studiach, w roku
1821, rozpocz sw misjonarsk dziaalno.
Przyjwszy prawd o pierwszym przyjciu Chrystusa jako ma boleci,
dowiadczonego w cierpieniu (Izaj. 53,3), Wolff doszed do wniosku, e pro-
roctwa z tak sam dokadnoci mwi o Jego powtrnym przyjciu w chwa-
le i mocy. Skierowujc wic umysy swoich rodakw na Jezusa z Nazaretu,
jako Obiecanego przez Boga i wskazujc na Jego pierwsze przyjcie w ub-
XX. Wielkie przebudzenie religijne XIX wieku
245 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
stwie i ponieniu jako ofiar za grzechy caego wiata, uczy ich jednoczenie
o Jego powtrnym przyjciu jako Krla i Zbawiciela.
Gosi: Jezus z Nazaretu, prawdziwy Mesjasz, ktremu przebito rce i
nogi, ktrego poprowadzono jak baranka na rze, ktry by mem boleci
dowiadczonym w cierpieniu, ktry przyszed po raz pierwszy, gdy Judzie
odebrano bero i wadz, przyjdzie drugi raz w obokach niebios, z trb
archanioa (J. Wolff, Researches and Missionary Labors, s. 62), i stanie na
Grze Oliwnej, a panowanie nad wiatem, ktre kiedy byo dane Adamowi i
przez niego utracone (por. I Moj. 1,26; 3,17), zostanie oddane Jezusowi.
Bdzie On krlem nad ca ziemi. Skoczy si pacz i narzekanie, a roz-
brzmiewa bd hymny chway i dzikczynienia (...). Gdy Jezus przyjdzie w
chwale swego Ojca (...) zmarli wierzcy powstan najpierw (por. I Tes. 4,16;
I Kor. 15,23). My, chrzecijanie, nazywamy to pierwszym zmartwychwstaniem.
Nastpnie zwierzta zmieni sw natur (por. Izaj. 11,6-9) i bd poddane
Jezusowi (por. Ps. 8). Zapanuje powszechny pokj (Journal of the Rev. Jo-
seph Wolff, s. 378-379). Pan znowu spojrzy na ziemi i powie: Oto wszystko
jest bardzo dobre (tame, s. 294).
Wolff wierzy, e przyjcie Chrystusa jest bliskie. W swej interpretacji
proroczych okresw umieci to wydarzenie kilka lat pniej od czasu wyzna-
czonego przez Millera. Tym, ktrzy na podstawie tekstu: A o tym dniu i
godzinie nikt nie wie (Mat. 24,36), starali si dowie, e czowiek nic nie
moe wiedzie o bliskoci przyjcia Paskiego, Wolff odpowiada: Czy nasz
Pan powiedzia, e dzie i godzina nie bd nigdy znane? Czy nie da nam
znakw, abymy rozpoznali przynajmniej czas zbliania si Jego powrotu, tak
jak poznaje si blisko lata po drzewie figowym, ktre wypuszcza licie (por.
Mat. 24,32)? Czy nigdy nie mamy pozna tego czasu, skoro sam Bg zachca
nas nie tylko do czytania proroctw Daniela, ale take do zrozumienia ich?
Wanie w Ksidze Daniela, gdzie powiedziane jest, e sowa te maj by
zapiecztowane do czasu koca, pisze take, e wielu bdzie to bada (uyte
w oryginale hebrajskie wyraenie oznacza badanie i rozmylanie nad czasem)
i wzronie poznanie, tj. zrozumienie tego czasu (Dan. 12,4). Poza tym nasz
Pan nie chcia wcale powiedzie, e nigdy nie poznamy zbliania si czasu, lecz
e czowiek nie zna dokadnego dnia i godziny. Powiedzia On,
e pojawi si wystarczajce znaki, abymy mogli przygotowa si
na Jego powtrne przyjcie, tak jak Noe przygotowa ark (Wolff, Researches
and Missionary Labors, s. 404-405).
Na temat panujcego powszechnie interpretowania i wypaczania Biblii
Wolff napisa: Wikszo chrzecijaskich Kociow odwrcia si od wyra-
nego sensu Pisma witego, skaniajc si do zudnych nauk buddystw, kt-
rzy wierz, e przysze szczcie ludzkoci polega bdzie na rozpyniciu si
w nirwanie. Przypuszczalnie czytajc ydzi, rozumiej poganie, gdy czy-
246 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
taj Jerozolima, myl e to Koci. gdy powiedziane jest ziemia, dla nich
oznacza to niebo, przyjcie Pana rozumiej jako rozwj towarzystw misyj-
nych, natomiast wejcie na gr Pask jako wielkie zgromadzenie meto-
dystw (Journal of the Rev. Joseph Wolff, s. 96).
W cigu 24 lat od roku 1821 do 1845 Wolff wiele podrowa. By w
Afryce, odwiedzajc Egipt i Abisyni, w Azji przemierzy Palestyn, Syri,
Persj, Buchar i Indie. By take w Stanach Zjednoczonych. W drodze na
kontynent amerykaski zatrzyma si na Wyspie w. Heleny, gdzie wygasza
kazania. W sierpniu 1837 roku przyby do Nowego Jorku. Po kilku przem-
wieniach w tym miecie uda si w celu goszenia ewangelii do Filadelfii i
Baltimore, a w kocu dotar do Waszyngtonu. Tutaj powiedzia: Na wniosek
byego prezydenta, Johna Q. Adamsa, Izba Parlamentu jednogonie pozwolia
mi wykorzysta sal jednego z domw Kongresu na wykad, ktry wygosiem
tam jednej soboty, zaszczycony obecnoci czonkw Kongresu, biskupa Wir-
ginii, a take duchownych i obywateli Waszyngtonu. Ten sam honor okazali
mi czonkowie rzdu stanowego w New Jersey i Pensylwanii, w ich obecnoci
miaem wykad o moich badaniach w Azji i o przyszym osobistym panowaniu
Jezusa Chrystusa (tame, s. 398-399).
Dr Wolff podrowa po najbardziej niecywilizowanych krajach wiata bez
adnej ochrony ze strony jakiegokolwiek rzdu europejskiego. Znosi wiele
trudw w obliczu niezliczonych niebezpieczestw. By chostany, godowa,
sprzedawano go jako niewolnika i trzykrotnie skazano na mier. Napadali go
bandyci, czasami prawie gin z pragnienia. Raz okradziono go ze wszystkiego,
co mia, i musia pieszo wdrowa setki kilometrw przez gry, gdy bi w twarz
nieg, a nogi drtwiay przy zetkniciu z zamarznit ziemi.
Gdy ostrzegano go, aby nie szed nieuzbrojony do dzikich plemion, owiad-
cza, e jest uzbrojony (...) w modlitw, arliwo dla Chrystusa i ufno w
Jego opiek. Mam take w sercu powiedzia mio do Boga i bliniego,
a w rku Bibli (W. H. D. Adams, In Perils Oft, s. 192). Gdziekolwiek szed,
zabiera ze sob Pismo wite w jzyku angielskim i hebrajskim. O jednej z
pniejszych podry powiedzia: Trzymaem w rce otwart Bibli, i czuem,
e moja sia pochodzi z tej ksigi a jej moc podtrzymuje mnie (tame, s. 201).
W ten sposb trwa przy swojej pracy, dopki wie o sdzie nie obiega
znacznej czci globu ziemskiego. Wrd ydw, Turkw, Persw, Hindusw i
innych narodw przekazywa w rnych jzykach Sowo Boe i gosi o zbli-
ajcym si panowaniu Mesjasza. Podczas pobytu w Bucharze spotka yjce
na odludziu plemi, ktre znao nauk o bliskim przyjciu Pana. Arabowie z
Jemenu powiedzia posiadaj ksig, zwan Seera, ktra gosi o po-
wtrnym przyjciu Chrystusa w chwale, oczekuj oni, e w roku 1840 bd
miay miejsce wielkie wydarzenia (Journal of the Rev. Joseph Wolff, s. 377).
W Jemenie (...) spdziem sze dni z Rechabitami. Nie pij oni wina, nie
XX. Wielkie przebudzenie religijne XIX wieku
247 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
sadz winnic, nie siej, mieszkaj w namiotach i pamitaj starego dobrego
Jonadaba, syna Rechaba. Wrd nich byli Izraelici z pokolenia Dan (...) ktrzy
wsplnie z dziemi Rechaba oczekuj rychego przyjcia Mesjasza w obokach
nieba (tame, s. 389).
Podobne przekonanie inny misjonarz napotka wrd Tatarw. Kapan
tatarski zada misjonarzowi pytanie, kiedy Chrystus przyjdzie po raz drugi.
Gdy misjonarz odpowiedzia, e nic o tym nie wie, kapana zdziwi ten brak
znajomoci zagadnienia u kogo, kto twierdzi, e jest nauczycielem Biblii, i
przedstawi sw wasn, opart na proroctwie, wiar, e Chrystus przyjdzie
okoo roku 1844.
W Anglii poselstwo adwentowe zaczto gosi ju w roku 1826. Ruch ten
nie przyj tu tak wyranej postaci jak w Ameryce. Na og nie okrelano
dokadnego czasu drugiego adwentu, ale wielka prawda o bliskim przyjciu
Zbawiciela w mocy i chwale bya szeroko goszona. Mourant Brock, angielski
pisarz, podaje, e okoo 700 kaznodziejw Kocioa Anglikaskiego gosio
ewangeli krlestwa. Poselstwo wskazujce na rok 1844 jako na czas przyj-
cia Pana byo take goszone w Wielkiej Brytanii. Rozpowszechniano tu prace
na ten temat drukowane w Stanach Zjednoczonych. Dokonywano te nowych
wyda ksiek i czasopism pochodzcych z USA. W roku 1842 urodzony w
Anglii Robert Winter, przyjwszy wiar adwentow w Ameryce, wrci do swej
ojczyzny, by gosi o powtrnym przyjciu Pana. Wielu przyczyo si do niego
w tej pracy i poselstwo o sdzie byo przekazywane w rnych czciach
Anglii.
W Ameryce Poudniowej Lacunza, hiszpaski jezuita, odnalaz wrd ciem-
noty i faszerstw kapanw drog do Pisma witego i w ten sposb przyj
prawd o bliskim powrocie Chrystusa. Przekonany o obowizku goszenia ostrze-
enia, lecz pragnc unikn kar Rzymu, publikowa swe pogldy pod pseudoni-
mem Rabbi Ben-Ezra, podajc si za nawrconego yda. Lacunza y w osiem-
nastym stuleciu, ale dopiero w roku 1825 jego ksika po dotarciu do Londynu
zostaa przetumaczona na jzyk angielski. Jej opublikowanie pogbio budzce
si ju w Anglii zainteresowanie nauk o powtrnym przyjciu Chrystusa.
W Niemczech nauka ta goszona bya w XVIII wieku przez Bengla, pasto-
ra Kocioa Luteraskiego, synnego biblist i krytyka. Po ukoczeniu szkoy
Bengel powici si studiom teologicznym, do czego skonio go powane z
natury i bogobojne usposobienie, rozwinite przez wczeniejsze wyksztacenie
i karno. Podobnie jak inni modzi ludzie przed i po nim Bengel toczy walk
z wtpliwociami natury religijnej. Bardzo to przeywa, bowiem wspomina
pniej o wielu strzaach, ktre przebijay jego biedne serce i czyniy modo
trudn do zniesienia. Kiedy zosta czonkiem konsystorza wirtemberskiego,
rozpocz walk o wolno religijn. Uznajc wszelkie prawa i przywileje
248 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Kocioa da wolnoci dla tych, ktrzy zgodnie z gosem sumienia musieli go
opuci (Encyclopedia Britannica, wyd. IX, haso Bengel).
Gdy Bengel pewnego razu przygotowywa na niedziel adwentow kaza-
nie z dwudziestego pierwszego rozdziau Ksigi Objawienia, nagle dozna jakby
olnienia dotyczcego zagadnienia powtrnego przyjcia Chrystusa. Proroctwa
ksigi Apokalipsy stay si dla niego jak nigdy dotd jasne i zrozumiae.
Przygnieciony wiadomoci nadzwyczajnej wanoci i niezwykej chway prze-
powiedzianych przez prorokw wydarze, musia na jaki czas zaniecha roz-
waa nad tym zagadnieniem. Ale za kadym razem, gdy przemawia na am-
bonie, stawao ono przed nim z ca wyrazistoci i moc. Od tego czasu odda
si wic studiowaniu proroctw, przede wszystkim tych z Ksigi Objawienia i
wkrtce uwierzy, e mwi one o bliskim przyjciu Chrystusa.
Ustalona przez niego data drugiego adwentu rnia si o kilka lat od tej,
jak pniej przyj Miller.
Pisma Bengla rozeszy si po caym chrzecijaskim wiecie. Jego pogldy
dotyczce proroctw przyjto powszechnie w Wirtembergii, ksistwie z ktrego
pochodzi, a take czciowo w innych okolicach Niemiec. Ruch zapocztkowa-
ny przez Bengla rozwija si rwnie po jego mierci, a poselstwo adwentowe
goszone byo w Niemczech w tym samym czasie, co w innych krajach. Nie-
ktrzy wierzcy udali si do Rosji i zaoyli tam swe osady, a wiara w ryche
przyjcie Chrystusa jest do dzi podtrzymywana przez niemieckie zbory istnie-
jce w tym kraju.
wiato przebudzenia dotaro take do Francji i Szwajcarii. W Genewie,
gdzie swego czasu Farel i Kalwin szerzyli prawdy reformacji, Gaussen gosi
wie o powtrnym przyjciu Chrystusa. Jako student uleg duchowi racjona-
lizmu, ktry w drugiej poowie XVIII wieku przenikn ca Europ, i kiedy
wstpowa w szeregi kaznodziejstwa, nie tylko nie zna prawdziwej wiary, lecz
take skania si ku sceptycyzmowi. W modoci zainteresowa si proroctwa-
mi. Lektura Historii staroytnej Rollina skierowaa jego uwag na drugi roz-
dzia Ksigi Daniela. Ze zdumieniem stwierdzi, e zawarte tam proroctwo
znalazo swe dokadne wypenienie w wydarzeniach historii opisanych przez
Rollina. By to dowd Boego natchnienia Pisma witego, ktry w pniej-
szych latach sta si dla niego pewnym punktem oparcia wrd licznych nie-
bezpieczestw. Nie zadowalaa go ju teologia racjonalizmu; badajc Bibli i
szukajc janiejszego wiata ksztatowa w sobie coraz mocniejsz wiar.
Kontynuujc badanie proroctw doszed do przekonania, e przyjcie Pana
jest bliskie. Pod wraeniem powagi i wanoci tej wielkiej prawdy zapragn
przekaza j narodowi, ale powszechne przekonanie, e proroctwa Daniela s
tajemnic nie do zrozumienia, stanowio powan przeszkod. W kocu posta-
nowi jak kiedy Farel w celu dotarcia do serc mieszkacw Genewy
rozpocz sw prac od dzieci, przez ktre mia nadziej zdoby rodzicw.
XX. Wielkie przebudzenie religijne XIX wieku
249 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Po kilku latach tak opowiada o swoim przedsiwziciu: Chciabym, aby
zrozumiano, e nie ze wzgldu na mae znaczenie nauki o powtrnym przyjciu
Chrystusa, lecz przeciwnie, z powodu jej wielkiej wartoci pragnem przedsta-
wi j w zrozumiay sposb i zwrciem si do dzieci. Chciaem by wysucha-
ny, a obawiaem si, e nie osign tego, jeli zwrc si najpierw do doro-
sych. Dlatego postanowiem zacz od najmodszych suchaczy. Zebraem
grupk dzieci. Jeeli ich liczba si powikszy, jeli bd widzia, e suchaj, e
s zadowolone i zainteresowane, jeeli potrafi zrozumie i wytumaczy to
poselstwo, wtedy wiem, e bd mia wkrtce drugi krg suchaczy i doroli
z kolei zrozumiej, e warto jest usi i studiowa. Jeeli tak si stanie,
sprawa jest wygrana (L. Gaussen, Daniel the Prophet, t. II, wstp).
Jego wysiki zakoczyy si powodzeniem. W czasie gdy uczy dzieci,
przychodzili take starsi, aby go posucha. Koci zacz si powoli wype-
nia gorliwymi suchaczami. Byli wrd nich urzdnicy i uczeni, a take
odwiedzajcy Genew cudzoziemcy, ktrzy wie o powtrnym przyjciu Chry-
stusa zanieli do swoich krajw.
Zachcony takim powodzeniem, Gaussen opublikowa swe lekcje majc
nadziej, e rozszerzy w ten sposb zasig studiw nad proroczymi ksigami
wrd wierzcych mwicych po francusku. Publikujc nauki, udzielone
dzieciom powiedzia zwracam si do dorosych, ktrzy czsto nie chc
czyta proroctw pod faszywym pretekstem, e s niezrozumiae, ale jake
mog by niejasne, skoro ich dzieci je rozumiej? Moim gorcym pragnie-
niem doda byo rozpowszechnienie wiedzy o proroctwach wrd najszer-
szego ogu, jeli to moliwe. Sdz, e nie ma innej nauki, ktra by lepiej
odpowiadaa potrzebom naszych czasw. Dziki niej mamy przygotowa si na
przyszy ucisk, jak rwnie czuwa i czeka na przyjcie Jezusa Chrystusa.
Mimo e Gaussen by najwybitniejszym i najpopularniejszym kaznodziej
goszcym poselstwo w jzyku francuskim, zosta w krtkim czasie pozbawio-
ny swego urzdu przede wszystkim dlatego, e zamiast naucza kocielnego
katechizmu, nudnego i przepojonego racjonalizmem podrcznika, w ktrym
nie byo ani krzty prawdziwej wiary, posugiwa si Bibli nauczajc modzie.
Pniej zosta nauczycielem w szkole teologicznej, lecz co niedziel kontynu-
owa sw prac katechety, nauczajc modzie Pisma witego. Jego opubliko-
wane prace na temat proroctw wzbudzay wielkie zainteresowanie.
Z profesorskiej katedry, przez dziaalno pisarsk i swe umiowane zajcie
nauczanie dzieci, Gaussen wywiera przez dugie lata wielki wpyw i kierowa
uwag wielu na proroctwa, ktre wyranie wskazyway na bliskie przyjcie
Pana.
W Skandynawii rwnie goszono wie o powtrnym przyjciu Chrystusa.
Wzbudzia ona wielkie zainteresowanie, a wielu ockno si ze swego beztroskie-
go upienia, by wyzna i porzuci swe grzechy oraz szuka przebaczenia w
250 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
imieniu Jezusa Chrystusa. Ale duchowni Kocioa pastwowego sprzeciwili si
temu ruchowi i za ich spraw niektrzy z goszcych poselstwo drugiego adwen-
tu dostali si do wizienia. W wielu miejscowociach, gdzie zwiastuni bliskiego
przyjcia Chrystusa zostali w ten sposb zmuszeni do milczenia, Bg uy do
goszenia tej nowiny mae dzieci. Poniewa nie byy osobami penoletnimi, pa-
stwo nie mogo ich uwizi i dzieci gosiy bez przeszkd.
Ruch ten szerzy si przede wszystkim wrd niszych warstw spoecze-
stwa. W skromnych mieszkaniach robotnikw zbierali si ludzie, by sucha
ostrzeenia. Dzieci-kaznodzieje pochodziy w wikszoci z biednych rodzin.
Niektre z nich nie miay wicej ni sze czy osiem lat i chocia swym yciem
wiadczyy, e miuj Zbawiciela i staraj si by posuszne Jego przykaza-
niom, to jednak nie wykazyway wikszej inteligencji ani zdolnoci, ni inne
dzieci w tym samym wieku. Ale gdy staway przed ludmi, wida byo, e
kieruje nimi sia, przekraczajca ich naturalne moliwoci. Ich gos i zacho-
wanie zmieniay si i w uroczysty sposb zwiastoway nadejcie sdu, posu-
gujc si dokadnie sowami Pisma witego: Bjcie si Boga i oddajcie mu
chwa, gdy nadesza godzina sdu jego (Obj. 14,6). Pitnoway grzechy,
niemoralno i naogi, ganiy zewiecczenie i wiaroomstwo, a take napomi-
nay suchaczy, aby si ocknli, by unikn przyszego gniewu Boga.
Ludzie suchali z dreniem. Duch Boy przekonywajco przemawia do
ich serc. Wielu postanowio bada Pismo wite z nowym i wikszym zainte-
resowaniem, niepowcigliwi i grzeszni zmieniali swe ycie, inni porzucali swe
nieuczciwe zajcia. Zmiany, jakie nastpiy, byy tak znaczne, e sami duchow-
ni Kocioa pastwowego musieli przyzna, i w ruchu tym wida palec Boy.
Byo to wol Boga, aby wie o przyjciu Zbawiciela dotara do krajw
skandynawskich. Kiedy zmuszano Jego dorosych wsppracownikw do mil-
czenia, Pan natchn swym Duchem dzieci, aby te dokoczyy dziea. Gdy
Jezus zbliy si do Jerozolimy, a ucieszony tum, piewajc, wykrzykujc i
machajc palmowymi gazkami oddawa Mu cze jako Synowi Dawida, za-
zdroni faryzeusze zadali, aby uciszy lud. Lecz Jezus odpowiedzia, e to, co
si dzieje, jest wypenieniem przepowiedni, i doda, e jeeli ci zamilkn, ka-
mienie bd woa. Tumy zastraszone grobami faryzeuszw i starszych ludu
przestay radonie wykrzykiwa, gdy pochd wkroczy w bramy miasta, ale
dzieci znajdujce si na dziedzicu wityni podjy ten okrzyk i powiewajc
palmami woay: Hosanna Synowi Dawidowemu! Oburzeni kapani zapytali
Jezusa: Czy syszysz, co one mwi? Jezus odpowiedzia: Tak jest; czy
nigdy nie czytalicie: Z ust niemowlt i sscych zgotowae sobie chwa?
(Mat. 21,16). Tak jak Bg dziaa przez dzieci przy pierwszym przyjciu Chry-
stusa, tak te uy je do zwiastowania Jego powtrnego przyjcia. Sowo Boe
musiao si wypeni poselstwo o powtrnym przyjciu Chrystusa musiao
by zaniesione do wszystkich narodw, plemion i jzykw.
XX. Wielkie przebudzenie religijne XIX wieku
251 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Zadaniem Williama Millera i jego wsppracownikw byo goszenie ostrze-
enia w Ameryce. Kraj ten sta si orodkiem wielkiego ruchu drugiego adwen-
tu. Wanie tutaj proroctwo zawarte w poselstwie pierwszego anioa znalazo
swe dokadne wypenienie. Pisma Millera i jego towarzyszy rozeszy si po
caym wicie. Wszdzie, gdzie docierali posowie prawdy, tam rozbrzmiewaa
radosna wie o bliskim powrocie Jezusa. Daleko i szeroko rozchodzio si
poselstwo wiecznej ewangelii: Bjcie si Boga i oddajcie mu chwa, gdy
nadesza godzina sdu jego (Obj. 14,6).
wiadectwo proroctw, ktre wydaway si wskazywa na przyjcie Chry-
stusa wiosn 1844 roku, gboko zapado w umysach ludzi. Wie ta obiega
wszystkie stany i wszdzie wzbudzaa ogromne zainteresowanie. Wielu byo
przekonanych, e dowody czerpane z proroctw s prawdziwe, i porzucajc
wszelk dum oraz uprzedzenia radonie przyjmowali prawd. Niektrzy du-
chowni wyzbywali si tradycyjnych pogldw i uczu, opuszczali swoje zbory,
rezygnowali z dotychczasowych zarobkw i przyczali si do goszcych wie
o powtrnym przyjciu Chrystusa. Ale poniewa stosunkowo mao kaznodzie-
jw przyjo to poselstwo, goszenie go powierzono w wikszej czci osobom
wieckim. Farmerzy opuszczali swe pola, rzemielnicy warsztaty, kupcy sklepy,
pracownicy swe stanowiska, a mimo to liczba sug Boych bya wci maa w
porwnaniu z ogromem dziea, jakie naleao wykona. Stan Kocioa, w kt-
rym zabrako Boga, i wiata yjcego w grzechu niepokoi strw prawdy,
dlatego te chtnie godzili si na trudy, wyrzeczenia i cierpienia, aby tylko mc
przywoa ludzi do pokuty i zbawienia. Cho szatan stawia opr, dzieo roz-
wijao si stale i tysice przyjmoway poselstwo adwentowe.
Wszdzie sycha byo wzruszajce wiadectwo ostrzegajce grzesznikw
zarwno niewierzcych jak i czonkw Kocioa przed nadchodzcym gnie-
wem Boga. Podobnie jak Jan Chrzciciel, ktry zwiastowa Chrystusa, tak
posowie drugiego adwentu przykadali siekier do korzenia drzewa i nawo-
ywali wszystkich do przynoszenia owocw godnych pokuty (por. uk. 3,9.8).
Ich porywajce apele wyranie kontrastoway z zapewnieniami pokoju i bez-
pieczestwa, ktrymi popularni nauczyciele usypiali nard. Gdziekolwiek roz-
lega si gos poselstwa, tam nastpowao oywienie. Proste, bezporednie
dowody Pisma witego, przyjmowane przez ludzi dziki mocy Ducha wite-
go, rodziy przekonanie, ktremu niewielu potrafio si oprze. Rzekomi nala-
dowcy Chrystusa zostali wyrwani ze swego faszywego poczucia pewnoci.
Zdali sobie spraw ze swej niewiary, pychy i samolubstwa. Wielu szukao Pana
w skrusze i pokorze. Uczucia ludzi skoncentrowane dotychczas na sprawach
doczesnych zwrcone zostay ku niebu. Duch Boy spoczywa na pokutuj-
cych, a ci z ukorzonym i zmikczonym sercem przyczyli si do woania:
Bjcie si Boga i oddajcie mu chwa, gdy nadesza godzina sdu jego.
252 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Grzesznicy z paczem pytali: Co mamy czyni, abymy byli zbawieni
(Dz. 16,30). Ci, ktrzy prowadzili nieuczciwe ycie, pragnli teraz naprawi
zo. Wszyscy, ktrzy znaleli pokj w Chrystusie, chcieli, by take inni mieli
udzia w tym bogosawiestwie. Serca rodzicw zwracay si ku dzieciom, a
serca dzieci ku rodzicom. Burzono bariery pychy i dystansu. Szczerze wyzna-
wano grzechy. Czonkowie rodzin pracowali nad zbawieniem swoich najbli-
szych i najdroszych. Czsto mona byo usysze sowa modlcych si za
kogo. Wszdzie w gbokiej pokorze modlono si do Boga. Wielu zmagao si
cae noce w modlitwie chcc zdoby wiadomo, e grzechy s im przebaczone
lub proszc o nawrcenie krewnych czy ssiadw.
Ludzie ze wszystkich warstw spoecznych zbierali si na zgromadzeniach
adwentystw. Bogaci i biedni, wysoko i nisko urodzeni wszyscy chcieli
osobicie usysze nauk o powtrnym przyjciu Chrystusa. Podczas gdy Bg
powstrzymywa ducha sprzeciwu, Jego sudzy wykadali zasady swojej wiary.
Czsto narzdzie byo sabe, ale Duch Boy dodawa mocy, a na zebraniach
odczuwana bya obecno witych aniow. Codziennie powikszaa si liczba
oczekujcych Pana. Gdy przedstawiano dowody bliskiego przyjcia Jezusa,
tumy w gbokim milczeniu chony uroczyste sowa. Wydawao si, e niebo
i ziemia zbliyy si do siebie. Modzi i starzy odczuwali Bo moc. Ludzie
wracali do swych domw piewajc pochwalne pieni, w nocnej ciszy roz-
brzmieway radosne gosy. Nikt, kto bra udzia w tych zebraniach, nie mg
ich zapomnie.
Goszenie okrelonego czasu przyjcia Chrystusa wywoywao ogromny
sprzeciw wrd ludzi pochodzcych z rnych warstw spoecznych, od duchow-
nych do najbardziej zuchwaych grzesznikw. Speniy si sowa proroctwa:
W dniach ostatecznych przyjd szydercy, ktrzy bd postpowa wedug
swych wasnych podliwoci i mwi: Gdzie jest przyobiecane przyjcie jego?
Odkd bowiem zasnli ojcowie, wszystko tak trwa, jak byo od pocztku stwo-
rzenia (II Piotra 3,3.4). Wielu twierdzcych, e miuj Zbawiciela, owiadcza-
o, e nie maj adnych zastrzee do nauki o Jego powtrnym przyjciu,
przeciwni s jedynie okrelaniu czasu. Ale Bg czyta w ich sercach, wiedzia,
e nie chc nic sysze o tym, i Chrystus wkrtce przyjdzie, by sprawiedliwie
osdzi wiat. Byli niewiernymi sugami, ich uczynki nie mogy znie przeni-
kajcego wszystko wzroku Boga, obawiali si spotkania z Panem. Tak jak
ydzi za czasw Jezusa, tak i oni nie byli przygotowani na powitanie Zbawi-
ciela. Nie tylko nie chcieli sucha wyranych dowodw Pisma witego, ale
wymiewali tych, ktrzy oczekiwali Pana. Szatan i jego anioowie triumfowali,
w obliczu Chrystusa i witych aniow radowali si, e Jego wyznawcy tak
mao kochaj swego Boga, i nawet nie pragn Jego przybycia.
Nikt nie zna dnia ani godziny te sowa byy najczciej uywane
jako argument wypowiadany przez tych, co odrzucali wiar w przyjcie Chry-
XX. Wielkie przebudzenie religijne XIX wieku
253 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
stusa. Biblia stwierdza: A o tym dniu i godzinie nikt nie wie, ani anioowie
w niebie, ani Syn, tylko sam Ojciec (Mat. 24,36). Ci, ktrzy oczekiwali Pana,
wyjanili ten tekst jasno i zgodnie z reszt nauki o drugim adwencie, nato-
miast ich przeciwnicy niewaciwie zinterpretowali ow wypowied. Jezus
wyrzek te sowa podczas pamitnej rozmowy z uczniami na Grze Oliwnej,
kiedy po raz ostatni wyszed ze wityni. Uczniowie postawili Mu wtedy py-
tanie: Powiedz nam, kiedy si to stanie i jaki bdzie znak twego przyjcia i
koca wiata? Jezus poda im pewne znaki i powiedzia: Gdy ujrzycie to
wszystko, wiedzcie, e blisko jest, tu u drzwi (Mat. 24,3.33). Jedna wypo-
wied Zbawiciela nie moe przeczy drugiej. Nikt nie zna ani dnia, ani godziny
przyjcia Pana, a jednak Chrystus udzieli poucze i wymaga od nas, abymy
wiedzieli, kiedy Jego przyjcie bdzie blisko. Ponadto Zbawiciel uczy nas, e
lekcewaenie ostrzeenia i zaniedbanie badania znakw wskazujcych na bli-
sko Jego przyjcia bdzie dla nas tak samo zgubne jak dla tych, ktrzy yli
w czasach Noego i nie przyjli ostrzeenia o potopie. W tym samym rozdziale
znajduje si przypowie porwnujca wiernego z niewiernym, ktry rzek w
swoim sercu: Pan mj zwleka z przyjciem (Mat. 24,48). Przypowie ta
pokazuje, jak Chrystus przy swoim powrocie bdzie traktowa i nagradza
tych, ktrzy czuwaj i gosz Jego powtrne przyjcie, oraz tych, ktrzy temu
zaprzeczaj: Czuwajcie wic mwi. Szczliwy w suga, ktrego pan
jego, gdy przyjdzie, zastanie tak czynicego (Mat. 24,42.46). Jeli tedy nie
bdziesz czujny, przyjd jako zodziej, a nie dowiesz si, o ktrej godzinie ci
zaskocz (Obj. 3,3).
Aposto Pawe tak mwi o grupie ludzi, dla ktrych pojawienie si Pana
bdzie nieoczekiwane: Dzie Paski przyjdzie jak zodziej w nocy. Gdy mwi
bd: Pokj i bezpieczestwo, wtedy przyjdzie na nich naga zagada (...) i nie
umkn (I Tes. 5,2.3). Dla tych, ktrzy ostrzeenie Paskie przyjli, dodaje:
Wy za, bracia, nie jestecie w ciemnoci, aby was dzie ten jak zodziej
zaskoczy! Wy wszyscy bowiem synami wiatoci jestecie i synami dnia. Nie
naleymy do nocy ani do ciemnoci (I Tes. 5,4-5).
Dowiedziono w ten sposb, e Pismo wite nie upowania ludzi do niewie-
dzy dotyczcej bliskoci powtrnego przyjcia Chrystusa. Ale ci, ktrzy szukali
jedynie usprawiedliwienia, by odrzuci prawd, pozostawali gusi na to wyja-
nienie, a sowa: A o tym dniu i godzinie nikt nie wie, byy uparcie powta-
rzane przez zuchwaych szydercw, a nawet rzekomych wyznawcw Chrystusa.
Gdy ludzie pod wpywem przebudzenia adwentowego zaczli pyta o drog wio-
dc do zbawienia, midzy prawd a nimi stanli faszywi nauczyciele religii,
ktrzy prbowali rozproszy ich obawy bdnym interpretowaniem sw Pisma
witego. Faszywi duszpasterze poczyli si w celu zwiedzenia ludzi i woali:
Pokj, pokj! tam, gdzie Bg o pokoju nie mwi. Podobnie jak faryzeusze za
254 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
czasw Chrystusa, nie chcieli wej do krlestwa niebios i powstrzymywali tych,
ktrzy tam wej pragnli. Od nich zada Pan krwi tych ludzi.
Pierwszymi, ktrzy przyjmowali prawd, byli na og najpokorniejsi i
najbardziej oddani czonkowie Kociow. Ci, ktrzy sami studiowali Bibli,
natychmiast dostrzegali sprzeczny z Pismem witym charakter powszech-
nych pogldw na spraw proroctwa. Tam, gdziekolwiek ludzie nie byli pod
wpywem duchowiestwa i sami badali Sowo Boe, wystarczyo tylko porw-
na nauk adwentystw z Pismem witym, aby uzna jej boski autorytet.
Wiele osb byo przeladowanych przez niedowierzajcych wspbraci. Aby
nie utraci swej pozycji w Kociele, niektrzy milczeli i nie ujawniali rozbu-
dzonej nadziei, lecz inni czuli, e wierno Bogu zabrania im ukrywa w ten
sposb prawdy, jakie im On powierzy. Wielu zostao wykluczonych z Kocioa
tylko z powodu wiary w powtrne przyjcie Chrystusa. Dla tych, ktrzy prze-
chodzili przez t prb swej wiary, bardzo cenne byy sowa proroka: Powie-
dzieli wasi bracia, ktrzy was nienawidz, ktrzy wypdzaj was z powodu
mego imienia, mwic: Niech Pan objawi swoj chwa, abymy mogli oglda
wasz rado. Lecz oni bd zawstydzeni (Izaj. 66,5).
Anioowie Boy z ogromnym zainteresowaniem ledzili skutki goszenia
poselstwa. Gdy wszystkie Kocioy odrzuciy ostrzeenie, odwrcili si ze
smutkiem. Wielu byo takich, ktrych wiara w powtrne przyjcie Jezusa nie
zostaa jeszcze wyprbowana. Wielu byo zwiedzionych przez mw, ony,
rodzicw, dzieci, i przekonano ich, e nawet suchanie takich herezji, jakich
nauczaj adwentyci, jest grzechem. Anioom polecono czujnie strzec wtpi-
cych, bowiem miao na nich spyn z tronu Boego jeszcze inne wiato.
Z niewymown tsknot wszyscy, ktrzy przyjli poselstwo, wyczekiwali
przyjcia Zbawiciela. Czas oczekiwanego spotkania by tu u drzwi. Zbliali si
do tej godziny ze spokojn powag. Trwali w bogiej cznoci z Bogiem,
pragnc pokoju, ktry stanie si ich udziaem w przyszej chwale. Nikt z tych,
ktrzy dowiadczyli tej nadziei i ufnoci, nie moe zapomnie wspaniaych
godzin oczekiwania. Na kilka tygodni przed wyznaczonym czasem wikszo
poniechaa wielu codziennych spraw. Szczerze wierzcy troskliwie badali kad
swoj myl i kade uczucie, jak gdyby spoczywali na ou mierci a ich oczy
miay za chwil zamkn si na wieki. Nie szyto szat wniebowstpienia ale
wszyscy czuli konieczno wewntrznego przygotowania si na spotkanie
Zbawiciela
26
. Ich biaymi szatami byy czysto serc i charakter oczyszczony z
grzechu przez pojednawcz krew Chrystusa. Gdyby tak dzi lud Boy posiada
tego przenikajcego serca ducha i tak sam powan, zdecydowan wiar!
Gdyby w ten sam sposb korzy si przed Panem i swe proby sa przed tron
Boy, byby w posiadaniu daleko wspanialszych dowiadcze. Zbyt mao jest
dzi modlitwy, zbyt mao waciwego przekonania o grzechu, a brak ywej
XX. Wielkie przebudzenie religijne XIX wieku
255 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wiary pozostawia niejednego bez daru aski, tak obficie okazywanej przez
naszego Zbawiciela.
Pan zamierza wyprbowa swj lud. Jego rka przykrya bd popeniony
przy wyliczaniu proroczego czasu. Adwentyci nie zauwayli go, nie odkryli go
take ich najbardziej uzdolnieni przeciwnicy, ktrzy mwili: Wasze wyliczenie
proroczego czasu jest dobre. Rzeczywicie nastpi jakie nadzwyczajne wyda-
rzenie, ale nie to, ktre przepowiada pan Miller. Jest to nawrcenie si wiata,
a nie powtrne przyjcie Chrystusa
27
.
Oczekiwany czas min, a Chrystus nie przyszed, by zbawi swj lud.
Wszyscy, ktrzy ze szczer wiar i gorc mioci czekali na Zbawiciela,
doznali gorzkiego rozczarowania. Jednak Pan zrealizowa swj zamiar, bo-
wiem dowiadczy tych, co twierdzili, e czekaj na Jego przyjcie. Wrd nich
byo wielu takich, ktrymi powodowa jedynie strach. Ich deklaracje wiary nie
zmieniy ani ich serc, ani trybu ycia. Kiedy oczekiwane wydarzenie nie na-
stpio, ludzie ci owiadczyli, e nie s rozczarowani, poniewa tak naprawd
nigdy nie wierzyli, e Chrystus przyjdzie. Byli pierwszymi spord tych, ktrzy
szydzili z wierzcych z powodu doznanego przez nich rozczarowania.
Jednak Jezus i rzesze mieszkacw nieba z mioci i wspczuciem spo-
gldali na dowiadczonych i rozczarowanych, a mimo to nadal wiernych Panu.
Gdyby mona byo odsun zason dzielc wiat widzialny od niewidzialne-
go, ludzie zobaczyliby, jak anioowie zbliaj si do kadego niezachwianego w
wierze czowieka, by chroni go przed atakami szatana.
256 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia XXI
Skutki odrzucenia prawdy
oszc powtrne przyjcie Chrystusa, William Miller i jego wsppracow-
nicy chcieli skoni ludzi do przygotowania si na sd. Pragnli wzbu-
dzi wrd wierzcych prawdziw nadziej Kocioa i przekona ich o koniecz-
noci poczynienia gbokich chrzecijaskich dowiadcze. Pracowali rwnie
nad niepobonymi, nakaniajc ich do natychmiastowej pokuty i powrotu do
Boga. Nie usiowali nawraca kogokolwiek do jakiej spoecznoci lub ugru-
powania religijnego. Dziaali wrd ludzi rnych wyzna, nie mieszajc si do
ich organizacji i porzdku kocielnego.
W caej mojej dziaalnoci powiedzia Miller nigdy nie mylaem ani
nie zamierzaem stworzy jakiej nowej spoecznoci religijnej, rnej od ist-
niejcych, albo faworyzowa jednej kosztem drugiej. Chciaem suy wszyst-
kim przypuszczajc, e wszyscy chrzecijanie bd si cieszy z nadziei przyj-
cia Chrystusa, a ci, ktrzy nie potrafi tego zrozumie tak, jak ja to pojmuj,
mimo wszystko odnios si z yczliwoci do tych, ktrzy przyjli t nauk.
Moim jedynym zamiarem byo nawrcenie ludzi do Boga, ogoszenie wiatu
przyszego sdu oraz skonienie mych blinich do przygotowania serc na przyj-
cie Pana. Wikszo z tych, ktrzy nawrcili si na skutek mojej dziaalnoci,
przyczya si do rnych istniejcych Kociow (Bliss, Memories of Wil-
liam Miller, s. 328).
Poniewa dziaalno Millera przyczynia si do duchowego wzrostu Ko-
ciow, bya przez jaki czas przychylnie traktowana. Wkrtce jednak du-
chowni i przywdcy religijni wystpili przeciwko nauce o drugim adwencie i
postanowili pooy kres wszelkim dyskusjom na ten temat. Nie tylko sprze-
ciwiali si jej w kazaniach, lecz take zabraniali czonkom swoich Kociow
uczestniczenia w zebraniach, gdzie goszono nauk o powtrnym przyjciu
Jezusa, a nawet zakazywali poruszania tego tematu na naboestwach we
wasnym kociele. Wierzcy znaleli si w kopotliwej i trudnej sytuacji. Z
jednej strony byli przywizani do swych Kociow i nie chcieli ich porzuca,
ale gdy zobaczyli, e prawdy Boe s tumione, a im odmawia si prawa do
G
257 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
badania proroctw, zrozumieli, e wierno wobec Boga nie pozwala na podpo-
rzdkowanie si tym nakazom. Tych, ktrzy odrzucali wiadectwo Biblii, nie
mogli uzna za czonkw Kocioa Chrystusowego, a ich nauk za podstaw
i fundament prawdy. Dlatego te uwaali za suszne zerwa czce ich wizy.
Latem 1844 roku okoo 50 tysicy wierzcych opucio swoje Kocioy.
W tym czasie w wikszoci Stanw Zjednoczonych daa si zauway
uderzajca zmiana. Od wielu ju lat widoczne byo stopniowe, lecz stale wzra-
stajce zewiecczenie i towarzyszcy temu upadek prawdziwego duchowego
ycia, ale w roku 1844 we wszystkich Kocioach odnotowano nagy i ogromny
spadek religijnoci. Cho nikt nie potrafi okreli przyczyny takiego stanu
rzeczy, to jednak sam fakt by sygnalizowany i szeroko komentowany zarwno
w prasie, jak i w kazaniach.
Podczas zebrania prezbiterianw w Filadelfii pastor Barnes, autor znane-
go komentarza biblijnego, a take duszpasterz jednego z waniejszych Kocio-
w tego miasta, owiadczy, e od dwudziestu lat sprawuje urzd duchowne-
go i jeszcze nigdy, a do ostatniej uroczystoci Wieczerzy Paskiej, nie udziela
komunii tak maej liczbie czonkw swego Kocioa. Teraz nie ma ju ad-
nych przebudze, adnych nawrce, nie wida wrd wyznawcw jakiegokol-
wiek wzrostu w asce Boej i nikt ju nie przychodzi do mnie, aby porozma-
wia o zbawieniu. Wraz ze wzrostem stosunkw handlowych, w obliczu wspa-
niaych perspektyw rozwoju przemysu, ronie zainteresowanie sprawami do-
czesnymi. Taki stan rzeczy ma miejsce w Kocioach wszystkich wyzna
(Congregational Journal, 23 V 1844).
W lutym tego samego roku prof. Finney z Kolegium w Oberlin powie-
dzia: Bylimy naocznymi wiadkami, jak Kocioy protestanckie naszego
kraju niechtnie albo wrogo nastawiay si do proponowanych zmian i reform.
Byy co prawda wyjtki, ale nie tak wielkie, by nie uzna tego zjawiska za
powszechne. Dostrzeglimy jeszcze jeden, poparty dowodami fakt: prawie ca-
kowity brak odradzajcego wpywu w Kocioach. Duchowa tpota przenika
prawie wszystkich, siga niesamowicie gboko. Potwierdza to prasa religijna
caego kraju (...). Ogromna liczba czonkw Kocioa poda za panujc
mod, cz si oni z niepobonymi na rnych zabawach, uroczystociach itd.
(...) ale nie ma potrzeby dalszego rozwijania tego przykrego tematu. Wystarczy
wzrastajca ilo dowodw, e Kocioy w smutny sposb pograj si w
swym upadku. Bardzo daleko odeszy od Pana, a On si od nich odwrci.
Jeden z piszcych do Religious Telescope stwierdzi: Nigdy dotd nie
bylimy wiadkami tak powszechnego upadku religijnoci, jak wanie teraz.
Koci naprawd powinien si przebudzi i zbada przyczyn tego nieszcz-
cia, bowiem kady, kto miuje Syjon, musi traktowa ten stan jako nieszcz-
cie. Jeeli zwaymy na bardzo rzadkie przypadki nawrcenia si, a z drugiej
strony na bezprzykadny brak skruchy oraz zatwardziao grzesznikw, mimo
258 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
woli wykrzykniemy: Czy Bg zapomnia o swej asce, czy drzwi miosierdzia
s ju zamknite?
Przyczyna takiego stanu tkwi zawsze w Kociele. Duchowa ciemno,
ktra ogarnia narody, Kocioy i pojedyncze osoby nie jest spowodowana do-
wolnym wstrzymywaniem wspomagajcej aski Boej przez Pana, lecz zanie-
dbaniem albo odrzuceniem wiata niebios przez czowieka. Doskonaym tego
przykadem jest historia narodu ydowskiego za czasw Jezusa. Poniewa
powicili si oni sprawom doczesnoci i zapomnieli o Bogu oraz Jego Sowie,
ich umysy zaciemniy si, serca za stay si ziemskie i zmysowe. Nie wiedzie-
li nic o przyjciu Mesjasza i w swej pysze oraz niewierze odrzucili Zbawiciela.
Jednak nawet wtedy Bg nie pozbawi ich moliwoci poznania i udziau
w bogosawiestwach zbawienia. Niestety wszyscy, ktrzy odrzucili prawd,
stracili take wszelkie pragnienie otrzymania daru nieba. Uwaali ciemno za
wiato, a wiato za ciemno, a wiato, ktre byo w nich, stao si
ciemnoci, jake wielk ciemnoci! Szatan zmierza do tego, by ludzie zacho-
wywali pozory religijnoci, gdy brak jest im ducha ywej pobonoci. Odrzu-
ciwszy ewangeli, ydzi dalej gorliwie przestrzegali wszystkich swoich obrz-
dw, surowo strzegc swej narodowej odrbnoci, cho musieli przyzna,
e obecno Boa ju si wrd nich nie objawia. Proroctwo Daniela tak
nieomylnie wskazywao na czas przyjcia Mesjasza i tak wyranie przepowia-
dao Jego mier, e rabini omijali w swych studiach t ksig. W kocu
rzucili kltw na wszystkich, ktrzy starali si oblicza prorocze okresy. W
cigu nastpnych stuleci Izraelici trwali w lepocie i nie pokutowali, byli
obojtni na zbawienie ofiarowane z aski, nie zwaali na bogosawiestwa
ewangelii, na uroczyste, cho budzce strach ostrzeenie przed niebezpiecze-
stwem odrzucenia wiata nieba.
Wspomniana wyej przyczyna powoduje zawsze te same skutki. Kto
umylnie zagusza gos obowizku, ktry sprzeciwia si skonnociom i piel-
gnowanym nawykom, ten traci umiejtno rozrniania za i dobra, parali-
uje swoje sumienie, zaciemnia umys, zatwardza serce, a w kocu odcza si
od Boga. Gdzie odtrca si z pogard lub lekceway poselstwo prawdy, tam
Koci okrywa ciemno, a wiara i mio zibnie, tam pojawiaj si nieufno
i rozam. Czonkowie Kocioa koncentruj swe zainteresowania i wysiki na
sprawach doczesnych, a grzesznicy utwierdzaj si w swej niezbonoci.
Poselstwo pierwszego anioa (z czternastego rozdziau Ksigi Objawie-
nia), ktre zapowiada czas sdu Boego i wzywa ludzi do bojani i oddania czci
Stwrcy, miao na celu odczy prawdziwy lud Boy od niszczcego wpywu
wiata i pobudzi go, by pozna swj prawdziwy stan zewiecczenia i odstp-
stwa. W poselstwie tym Bg zesa swemu Kocioowi ostrzeenie, ktre, gdyby
zostao przyjte, naprawioby zo, coraz bardziej oddzielajce wiernych od Boga.
Gdyby ludzie przyjli poselstwo z nieba, korzc swe serca przed Panem i
XXI. Skutki odrzucenia prawdy
259 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
szczerze szukajc moliwoci ostania si przed Nim, wwczas objawiby si
wrd nich Duch Boy i Jego moc. Koci powrciby do bogosawionego
stanu jednoci wiary i mioci, jaki istnia za czasw apostolskich, gdy u
wszystkich wierzcych byo jedno serce i jedna dusza. (Dz. 4,31), a Pan
codziennie pomnaa liczb tych, ktrzy mieli by zbawieni (Dz. 2,47).
Gdyby wyznawcy Chrystusa przyjmowali wiato, ktre spywa na nich
ze Sowa Boego, osignliby jedno, o jak prosi dla nich Zbawiciel i ktra
opisana jest przez apostoa jako jedno Ducha w spjni pokoju (Efez. 4,3).
Wtedy jest jedno ciao i jeden Duch, jak te powoani jestecie do jednej
nadziei, ktra naley do waszego powoania; jeden Pan, jedna wiara, jeden
chrzest (Efez. 4,4-5).
Takie bogosawiestwa otrzymali ci, ktrzy przyjli poselstwo drugiego
adwentu. Pochodzili z rnych wyzna religijnych, ale zburzyli wszystkie
zwizane z tym bariery, odrzucili wszelkie kolidujce ze sob zasady wiary,
porzucili sprzeczn z Pismem witym nadziej na tysicletnie krlestwo po-
koju na ziemi, sprostowali faszywe pogldy dotyczce powtrnego przyjcia
Chrystusa, usunli z serc pych i ch przypodobania si wiatu, a take
naprawili popenione zo; serca poczyy si w serdecznej przyjani, zapano-
way mio i pokj. Skoro nauka ta dokonaa tego wszystkiego dla nielicz-
nych, ktrzy j przyjli, mogaby dokona tego samego dla tych wszystkich,
ktrzy chcieliby j zaakceptowa.
Kocioy jednak na og nie przyjy ostrzeenia. Duszpasterze, ktrzy
jako stra domu izraelskiego pierwsi powinni byli pozna znaki zwiastujce
powrt Chrystusa, nie rozpoznali prawdy ani ze wiadectw prorokw, ani ze
znakw czasu. Poniewa ich serca wypeniay wieckie nadzieje i aspiracje,
mio do Boga i wiara w Jego Sowo oziba. Nic wic dziwnego, e nauka o
drugim adwencie wzbudzia w nich tylko niewiar i uprzedzenia. Fakt, e
poselstwo to zwiastowane byo gwnie przez osoby wieckie, wysuwano jako
dowd przeciwko niemu. Jak za dawnych czasw zakwestionowano wiadec-
two Sowa Boego: Czy uwierzyli jemu starsi lub kto z faryzeuszw?
pytali duchowni. Poniewa przekonali si, e trudno jest zbija dowody pocho-
dzce z rachuby proroczych okresw czasu, wielu zaniechao wszelkich stu-
diw nad proroctwami uczc, e ksigi te s zapiecztowane i nie mog by
zrozumiane. Tumy, ktre lepo wierzyy swoim duszpasterzom, nie chciay
sucha ostrzeenia, inni, cho byli przekonani o susznoci goszonej nauki,
nie odwayli si jednak wyzna prawdy, aby nie wyczono ich z synagogi.
Poselstwo, jakie Bg zesa w celu dowiadczenia i oczyszczenia Kocioa,
ujawnio zbyt dokadnie, jak wielka bya liczba tych, ktrzy swe serca ofiaro-
wali wiatu zamiast Chrystusowi. Wizy czce ich z doczesnoci byy sil-
niejsze ni te skierowane ku niebu. Usuchali gosu wieckiej mdroci i od-
wrcili si od sigajcego w gb serca poselstwa prawdy.
260 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Nie przyjmujc ostrzeenia pierwszego anioa odrzucili lekarstwo, jakie
Bg przygotowa w celu ich uzdrowienia. Wzgardzili posacem, ktry pomg-
by im usun zo dzielce ich od Boga i zaczli szuka przyjani ze wiatem.
W tym wanie tkwia przyczyna owego zgubnego zewiecczenia, odstpstwa i
duchowej mierci, jakie panoway w Kocioach w roku 1844.
W czternastym rozdziale Ksigi Objawienia za pierwszym anioem nast-
puje drugi, ktry gosi: Upad, upad wielki Babilon, ktry napoi wszystkie
narody winem szaleczej rozpusty (Obj. 14,8). Wyraenie Babilon pochodzi
od sowa Babel i oznacza zamieszanie. Jest ono uywane w Pimie witym
dla okrelenia faszywych albo odstpczych religii. W siedemnastym rozdziale
Ksigi Objawienia Babilon ukazany jest jako kobieta, ktra w Biblii sym-
bolizuje Koci. Kobieta szlachetna reprezentuje czysty Koci, natomiast
nierzdnica Koci odstpczy.
wity i trway zwizek, jaki panuje midzy Chrystusem a Jego Kocio-
em, przedstawiony jest w Biblii za pomoc symbolu maestwa. Pan zwiza
ze sob swj lud witym przymierzem. On obieca, e bdzie Bogiem, a lud
przyrzek, e bdzie nalea wycznie do Niego. Bg powiedzia: I zarcz ci
z sob na wieki, zarcz ci z sob na zasadzie sprawiedliwoci prawa, mioci
i zmiowania (Oz. 2,21). I ponownie: Bom ja jest maonkiem waszym (Jer.
3,14). Aposto Pawe posuguje si tym samym zwrotem w Nowym Testamen-
cie, kiedy powiada: Zarczyem was z jednym mem, aby stawi przed Chry-
stusem dziewic czyst (II Kor. 11,2).
Niewierno Kocioa, ktry odrzuci mio i zaufanie do Chrystusa oraz
pozwoli, by umiowanie doczesnoci ogarno jego serce, porwnana jest do za-
mania przysigi maeskiej. Grzech Izraela polegajcy na odczeniu si od Pana
i wzgardzeniu wspania mioci Bo opisany jest za pomoc tego wanie
symbolu: Zwizaem si z tob przysig i zawarem z tob przymierze mwi
Wszechmocny Pan i staa si moj. Stawaa si coraz pikniejsza, i dost-
pia krlewskiej godnoci. A twoja sawa z powodu twojej piknoci rozesza si
wrd narodw. Bya bowiem doskonaa dziki mojej ozdobie, ktr woyem na
ciebie (...). Ale zaufaa swojej piknoci i pewna swojego sawnego imienia upra-
wiaa nierzd (Ezech. 16,8; 13-15). Lecz jak kobieta zdradza swojego kochan-
ka, tak wy mnie zdradzilicie, domu Izraela mwi Pan (Jer. 3,20). Bya (...)
on cudzoonika, ktra zamiast swojego ma przyjmuje obcych (Ezech. 16,32).
Nowy Testament kieruje podobne sowa do rzekomych chrzecijan szuka-
jcych bardziej przyjani ze wiatem ni z Bogiem. Aposto Jakub mwi:
Cudzoonicy i cudzoonice! Nie wiecie, i przyja wiata jest nieprzyjani
Bo? Przeto ktobykolwiek chcia by przyjacielem tego wiata, staje si
nieprzyjacielem Boym (Jak. 4,4).
Niewiasta (Babilon) z siedemnastego rozdziau Ksigi Objawienia przed-
stawiona jest jako przyodziana w purpur i w szkarat, i przyozdobiona
XXI. Skutki odrzucenia prawdy
261 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
zotem, drogimi kamieniami i perami, a miaa w rce swej zoty kielich peen
obrzydliwoci i nieczystoci jej nierzdu. A na czole jej wypisane byo imi o
tajemniczym znaczeniu. Wielki Babilon, matka wszetecznic i obrzydliwoci
ziemi (Obj. 17,4-5). Prorok powiedzia: I widziaem t kobiet pijan krwi
witych i krwi mczennikw Jezusowych (Obj. 17,6). W dalszych sowach
stwierdza on, e Babilon (kobieta) to wielkie miasto, ktre panuje nad kr-
lami ziemi (Obj. 17,18). Potg sprawujc przez dugie wieki nieograniczon
wadz nad monarchami wiata chrzecijaskiego jest Rzym. Purpura i szkar-
at, drogie kamienie i pery ywo obrazuj wspaniao i wiksz ni krlew-
ska wystawno cechujc dumn stolic papiesk. O adnej innej potdze nie
mona suszniej powiedzie, e jest pijana krwi witych, jak wanie o
Kociele rzymskokatolickim, ktry w tak okrutny sposb przeladowa wy-
znawcw Chrystusa. Babilon jest rwnie oskarony o nieprawy zwizek z
krlami ziemi. Przez odstpienie od Pana i poczenie si z poganami zbr
ydowski sta si wszetecznic. Rzym zdeprawowany w podobny sposb, szu-
kajc poparcia u wieckich potg, zosta tak samo potpiony.
Babilon nazwany jest matk wszetecznic. Jej crki symbolizuj Kocio-
y, ktre zachowuj nauki matki i jej tradycje oraz id za jej przykadem,
powicajc prawd i akceptacj przez Boga w celu zawarcia nieprawego zwiz-
ku ze wiatem. Poselstwo z czternastego rozdziau Ksigi Objawienia zwiastu-
jce upadek Babilonu musi dotyczy tych spoecznoci religijnych, ktre nie-
gdy byy czyste, a potem wkrado si do nich zepsucie. Poniewa poselstwo
to wystpuje po ostrzeeniu mwicym o czasie sdu, wobec tego musi by
zwiastowane w dniach ostatecznych i nie moe dotyczy jedynie Kocioa rzym-
skokatolickiego, gdy ten pogrony jest w stanie odstpstwa ju od wielu
stuleci. Poza tym w osiemnastym rozdziale Ksigi Objawienia lud Boy wezwa-
ny jest do wyjcia z Babilonu, znaczy to, e przebywa w nim jeszcze duo dzieci
Boych. W jakich Kocioach, oprcz Kocioa rzymskokatolickiego znajduje
si wikszo naladowcw Chrystusa? Niewtpliwie w rozmaitych spoeczno-
ciach protestanckich. W pocztkach swego istnienia Kocioy te zajmoway
waciw postaw wobec Boga i Jego prawdy, a bogosawiestwo Pana byo z
nimi. Nawet niewierzcy musieli uzna zbawienne skutki towarzyszce przy-
jciu zasad ewangelii. O podobnej sytuacji dotyczcej narodu izraelskiego mwi
prorok Ezechiel: A twoja sawa z powodu twojej piknoci rozesza si wrd
narodw. Bya bowiem doskonaa dziki mojej ozdobie, ktr woyem na
ciebie mwi Wszechmocny Pan (Ezech. 16,14). Kocioy te upady jednak
na skutek tych samych grzechw, ktre przyniosy przeklestwo i zniszczenie
Izraelowi, a mianowicie wskutek pragnienia naladowania obyczajw niezbo-
nego wiata i zdobycia jego wzgldw. Ale zaufaa swojej piknoci i upra-
wiaa nierzd (Ezech. 16,15). Wiele Kociow protestanckich poszo w lady
Rzymu, czc si w nieprawych zwizkach z krlami ziemi, Kocioy pa-
262 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
stwowe przez swe stosunki z wadz wieck, a inne spoecznoci zabiegajc
o uznanie wiata. Wyraz Babilon (zamieszanie) susznie wic mona odnie
do tych spoecznoci, ktre twierdz, e czerpi swe nauki z Biblii, a mimo to
rozpady si na niezliczon liczb mniejszych wsplnot, posiadajcych kcce
si ze sob zasady wiary i nauki.
Oprcz grzesznego zwizku ze wiatem Kocioy, ktre odczyy si od
Rzymu, posiadaj jeszcze inne znamiona.
Pewne rzymskokatolickie dzieo stwierdza: Jeeli Koci rzymski by
kiedykolwiek winien bawochwalstwa czczc witych, to jego crka, Koci
Anglikaski, winien jest tego samego, posiada bowiem na dziesi Kociow
powiconych Marii tylko jeden powicony Chrystusowi (Dr Richard Chal-
loner, The Catholic Christian Instructed, wstp, s. 21-22).
Dr Hopkins w rozprawie o tysicletnim krlestwie pisze: Nie mamy
adnego powodu, by przypisywa antychrzecijaskiego ducha i jego praktyk
jedynie tak zwanemu Kocioowi rzymskiemu. Kocioy protestanckie posia-
daj w sobie wiele z antychrysta i dalekie s od tego, aby by wolnymi od
zepsucia i niezbonoci (Samuel Hopkins, Works, t. II, s. 328).
O odczeniu si Kocioa prezbiteriaskiego od Rzymu pisze dr Guthrie:
Przed trzystu laty Koci nasz, majcy na swym sztandarze otwart Bibli
i haso: Badajcie Pismo, opuci bramy Rzymu. Potem stawia znamienne
pytanie: Czy wyszed czysty z Babilonu? (Thomas Guthrie, The Gospel in
Ezekiel, s. 237).
Koci Anglikaski mwi Spurgeon wydaje si cakowicie prze-
siknity nauk, e zbawienie osiga si przez przyjmowanie sakramentw, ale
dysydenci pozostaj pod takim samym wpywem filozoficznego ateizmu. Ci,
ktrych ocenialimy lepiej, jeden po drugim porzucaj gwne zasady wiary.
Jestem przekonany, e Koci zera godna potpienia niewiara, ktra ma
jeszcze odwag przemawia z ambony i nazywa siebie chrzecijask.
Co byo rdem tego wielkiego upadku? W jaki sposb Koci odszed
od prostoty ewangelii? Ot stao si to przez przyjcie pewnych zwyczajw
pogan, aby uatwi im przyjcie chrzecijastwa. Aposto Pawe mwi o tym
ju w czasach, w ktrych y: Albowiem tajemna moc nieprawoci ju dziaa
(II Tes. 2,7). Za ycia apostow Koci na og zachowywa czysto wiary,
ale pod koniec drugiego wieku w wikszoci zborw nastpia zmiana: znika
pierwotna prostota i gdy uczniowie apostolscy wymarli, przyszo mode poko-
lenie ich dzieci, ktre wraz z prozelitami niepostrzeenie uformoway nowy
profil Kocioa (Robert Robinson, Ecclesiastical Researches, cz. IV, par. 17,
s. 51). Aeby zdoby dalszych wyznawcw nie stosowano si ju tak dokadnie
do wzniosych zasad wiary chrzecijaskiej; w rezultacie fala pogastwa,
ktra wpyna do Kocioa, wniosa do niego swoje zwyczaje, praktyki i ba-
wochwalstwo (Gavazzi, Lectures, s. 278). Poniewa religia chrzecijaska
XXI. Skutki odrzucenia prawdy
263 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
zapewnia sobie przychylno i poparcie ze strony wadcw wieckich, zostaa
nominalnie przyjta przez wielkie masy, ale wielu z nich cho pozornie byli
chrzecijanami, pozostao nadal poganami, modlcymi si w skrytoci do swoich
bokw (tame, s. 278).
Czy ta sama kolej rzeczy nie powtarza si prawie w kadym Kociele,
ktry nazywa si protestanckim? Po mierci zaoycieli oywionych prawdzi-
wym duchem reformacji na czoo wysuwaj si ich nastpcy, ktrzy ksztatuj
Koci na nowo: Potomkowie reformatorw z jednej strony lepo trzymaj
si zasad wiary swoich ojcw, nie przyjmujc adnej innej prawdy ponad to,
co zostao im przekazane, z drugiej za, nie id za przykadem pokory i zapar-
cia si siebie oraz wiata, jaki reprezentowali ich ojcowie. W ten sposb zanika
pierwotna prostota. Fala zewiecczenia ogarniajca Koci wnosi do niego
swoje zwyczaj, praktyki i bawochwalstwo.
Jake czsto rzekomi chrzecijanie zabiegaj dzisiaj o przyja wiata, ktra
jest wrogoci wobec Boga! Jak daleko odeszy chrzecijaskie Kocioy od
biblijnego wzorca pokory, samozaparcia, prostoty i pobonoci! Jan Wesley, m-
wic o waciwym uywaniu pienidzy, powiedzia: Nie marnotrawcie ani grosza
z tak cennego daru dla zaspokojenia podliwoci oczu, przez nabywanie kosztow-
nych strojw lub zbdnych ozdb. Nie marnujcie ani grosza na wymylne przy-
strajanie domw, kosztowne lub zbyteczne meble, drogie obrazy, malowida, zo-
cenia (...). Nie wydawajcie pienidzy na zbytkowne ycie, aby zdoby podziw i
poklask u ludzi (...). Dopki bdzie ci si dobrze powodzio, dobrze bd o tobie
mwi. Dopki bdziesz si odziewa w purpur i kosztowne ptna, i kadego dnia
wystawnie jada, bez wtpienia wielu bdzie chwalio twoj wytworno i gust,
twoj szczodro i gocinno. Ale nie kupuj ich poklasku tak drogo, szukaj
raczej chway, ktra przychodzi od Boga (Wesley, Works, kazanie 50, The Use of
Money). Niestety w wielu Kocioach lekceway si dzisiaj t nauk.
Przynaleno do jakiegokolwiek wyznania religijnego staa si obecnie
bardzo popularna. Czonkowie wadz, politycy, sdziowie, lekarze, kupcy i wielu
innych, przyczaj si do Kociow, aby zdoby powaanie i zaufanie spoe-
czestwa, a take, by zrealizowa swe wasne doczesne cele. W ten sposb chc
swe nieuczciwe postpowanie ukry pod paszczykiem wyznawanej wiary.
Rozmaite religijne ugrupowania, wzmocnione bogactwem i wpywami tych
ochrzczonych wiatowcw, zabiegaj o jeszcze wiksz popularno i protekcj.
Przy gwnych ulicach buduje si wspaniae kocioy z nowoczesnym wystro-
jem wntrz. Wierni ubieraj si w kosztowne i modne stroje. Utalentowanym
mwcom paci si wysokie sumy, aby przycigali lud. Ich mowy nie mog
porusza i potpia powszechnych grzechw, musz natomiast brzmie przy-
jemnie dla ucha. W ten sposb rzesze cieszcych si uznaniem grzesznikw s
wpisywane na list czonkw Kocioa, a popularne grzechy ukrywa si pod
pozorem pobonoci.
264 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Pewna wiecka gazeta tak komentuje obecny stosunek chrzecijan do
spraw doczesnych: Koci niewiadomie podda si duchowi czasu i dostoso-
wa form naboestw do nowoczesnych wymaga. Posuguje si naprawd
wszystkim, co pomaga uczyni religi bardziej atrakcyjn. Pewien autor pisze
o metodyzmie w nowojorskim Independent: Linia graniczna midzy tym, co
pobone, a tym, co niereligijne, zanika, stajc si jakby pcieniem, po obu jej
stronach ludzie gorliwie staraj si zatrze wszelkie rnice midzy swoim
postpowaniem a przyjemnociami. Popularno religii przyczynia si do
wzrostu liczby tych, ktrzy d do zapewnienia sobie korzyci z niej pyn-
cych bez rzetelnego wypenienia swoich obowizkw.
Howard Crosby powiedzia: Naley ubolewa, e Koci Chrystusowy
tak mao zwraca uwag na zamiary Pana. Podobnie jak staroytni ydzi od-
wrcili swe serca od Boga przez przyjazne stosunki z bawochwalcami, (...) tak
dzisiejszy Koci Chrystusa przez nieodpowiedni udzia w sprawach niewie-
rzcego wiata odrzuca Boe zasady ycia i przyjmuje zgubne, cho, czsto
budzce aplauz, zwyczaje spoeczestwa, w ktrym brak jest Chrystusa; uy-
waj argumentw i dochodz do wnioskw obcych objawieniu Boemu i ja-
skrawo przeciwnych wszelkiemu wzrostowi w asce (The Healthy Christian.
An Appeal to the Church s. 141-142).
W tej fali zewiecczenia i pogoni za przyjemnociami samozaparcie i
powicenie si dla Chrystusa cakowicie zanikaj. S w naszym Kociele
mczyni i kobiety, ktrych jako dzieci uczono przynosi dary, aby mc co
ofiarowa lub zrobi dla sprawy Chrystusa. Teraz, kiedy brak jest funduszw
(...) nie naley nikogo wzywa do ofiarowania pienidzy. O nie! Trzeba urz-
dza kiermasze, pokazy, uczty cokolwiek, co by rozweselao ludzi.
Gubernator Washburn ze stanu Wisconsin owiadczy w swym noworocz-
nym przemwieniu z dnia 9 stycznia 1873 r.: Wydaje si, e potrzebne s jakie
prawa, ktre zlikwidowayby szkoy wychowujce hazardzistw, bowiem istniej
one wszdzie. Nawet Koci (oczywicie niewiadomie) wykonuje czasami dzieo
szatana. Koncerty, premiowane gry, loterie fantowe, losowania itd., ktre urz-
dza si w celach religijnych lub dobroczynnych, a bardzo czsto z innych, mniej
godnych powodw, su zdobywaniu pienidzy bez prawdziwej ofiarnoci. Nic
nie jest tak demoralizujce i oburzajce, szczeglnie dla modziey, jak zdobywa-
nie pienidzy lub innych dbr bez woenia w to pracy. Jeeli szacowne osoby
zajmuj si tego rodzaju sprawami, uspokajajc sumienie tym, e zdobyte pie-
nidze posu dobrym celom, to nie naley si dziwi, e modzie nabiera
przyzwyczaje, ktre rodz si i utrwalaj na skutek brania udziau w grach
hazardowych. Duch konformizmu i zewiecczenia przenikn niemale wszyst-
kie Kocioy chrzecijaskie. Robert Atkins w jednym ze swoich kaza wygo-
szonych w Londynie tak przedstawia ponury obraz duchowego upadku Anglii:
Coraz mniej jest na ziemi prawdziwie sprawiedliwych i nikt nie bierze sobie
XXI. Skutki odrzucenia prawdy
265 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
tego faktu do serca. Dzisiejsi wyznawcy religii w Kadym kociele miuj docze-
sno, dostosowuj si do wiata i pragn wygodnego ycia. Powoani zostali po
to, by cierpie wraz z Chrystusem, tymczasem przeraa ich nawet najmniejsze
sowo nagany (...). Odstpstwo, odstpstwo i jeszcze raz odstpstwo jest wypi-
sane na drzwiach kadego Kocioa. Gdyby zdaway sobie z tego spraw, gdyby
to odczuway, byaby jeszcze dla nich jaka nadzieja, ale niestety, powtarzaj z
zadowoleniem: Jestem bogaty i wzbogaciem si, i niczego nie potrzebuj
(Second Advent Library, traktat nr 39).
Babilon oskarony jest o to, e napoi wszystkie narody winem szale-
czej rozpusty. Kielich z odurzajcym winem, ktry podaje ogowi, symboli-
zuje faszywe nauki, jakie przyj on wskutek swego nieprawego zwizku z
wadcami wiata. Przyja ze wiatem niszczy wiar Babilonu, a on z kolei
wywiera na ludzi zgubny wpyw, szerzc nauki sprzeczne z wyranymi wypo-
wiedziami Pisma witego.
Rzym zabroni ludziom czytania Biblii i zada od wszystkich, aby w jej
miejsce przyjli jego nauki. Reformacja miaa przywrci wiatu Sowo Boe,
ale czy we wspczesnych Kocioach nie uczy si ludzi opiera swej wiary
bardziej na ludzkich naukach ni na Pimie witym? Charles Beecher, m-
wic o Kocioach protestanckich, stwierdzi: Dr one przed kadym moc-
niejszym sowem sprzeciwiajcym si ich zasadom wiary z tak sam wrali-
woci, z jak ojcowie Kocioa bali si kadego ostrego sowa przeciwko
rozwijajcemu si kultowi witych i mczennikw, ktremu hodowali (...).
Wyznania ewangelickie do tego stopnia zwizay sobie rce, e nikt spord
nich nie moe zosta kaznodziej, jeeli nie zaakceptuje oprcz Biblii jeszcze
jakiej innej ksiki (...). Nie ma adnej przesady w stwierdzeniu, e ksigi
wyznaniowe zaczynaj dziaa przeciwko Biblii, tak jak to czyni Rzym, z tym,
e robi to w bardziej subtelny sposb (Kazanie na temat: The Bible a
Sufficient Creed, wygoszone w Fort Wayne, 22 lutego 1846).
Gdy wierni nauczyciele wykadaj Sowo Boe, pojawiaj si uczeni ludzie
i teolodzy, ktrzy twierdzc, e rozumiej Pismo wite, jednoczenie kryty-
kuj zdrow nauk jako herezj i w ten sposb odwodz ludzi od poszukiwania
prawdy. Gdyby wiat nie by cakowicie upity winem Babilonu, jasne i prze-
nikajce serce prawdy Sowa Boego przekonayby i nawrciy wielkie rzesze
ludzi. Niestety, zasady wiary chrzecijaskiej wydaj si tak zagmatwane i
sprzeczne, e ludzie nie wiedz, co naley uwaa za prawd. Wina za brak
pokuty w wiecie spada na Koci.
Poselstwo drugiego anioa (z czternastego rozdziau Ksigi Objawienia)
po raz pierwszy zostao ogoszone w lecie 1844 roku i skierowano je do Ko-
ciow Stanw Zjednoczonych, gdzie ostrzeenie dotyczce sdu Boego byo
najszerzej goszone i odrzucone, i gdzie upadek Kociow by najgwatowniej-
szy. Jednak poselstwo to nie znalazo swego penego wypenienia w roku 1844 r.
266 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
W tym czasie Kocioy doznay moralnego upadku, poniewa odrzuciy wia-
to poselstwa adwentowego, ale upadek ten nie by cakowity. Poniewa dalej
odrzucay prawdy szczeglnie wane w ich czasie, staczay si coraz niej, ale
nie mona byo tego nazwa upadkiem Babilonu, ktry napoi wszystkie
narody winem szaleczej rozpusty. Nie skoni on jeszcze wszystkich naro-
dw do wypicia tego wina. Duch zewiecczenia i obojtno wobec prawd
aktualnych dla naszego czasu rzeczywicie istnieje w Kocioach protestanc-
kich we wszystkich krajach chrzecijaskich i Kocioy te s rwnie objte
uroczystym i strasznym wyrokiem drugiego anioa, ale odstpstwo nie osi-
gno jeszcze punktu kulminacyjnego.
Biblia stwierdza, e przed powtrnym przyjciem Pana szatan bdzie dziaa
z wielk moc, wrd znakw i rzekomych cudw, i wrd wszelkich podstp-
nych oszustw i e na tych, ktrzy nie przyjli mioci prawdy, ktra moga
ich zbawi, Bg zele ostry obd, tak i uwierz kamstwu (II Tes. 2,9-11).
Upadek Babilonu bdzie cakowity dopiero wtedy, gdy zostanie osignity
ten stan i w chrzecijastwie nastpi zupene poczenie si Kocioa ze wia-
tem. Zmiana ta nastpuje stopniowo i cakowite wypenienie si proroctwa z
Ksigi Objawienia 14,8 naley jeszcze do przyszoci.
Pomimo duchowej ciemnoci i odczenia si od Boga, jakie istnieje w
Kocioach wchodzcych w skad Babilonu, znajduje si jeszcze w nim wielu
prawdziwych naladowcw Chrystusa. Wielu jest wrd nich takich, ktrzy
nigdy jeszcze nie syszeli o prawdach dotyczcych naszych czasw. Wielu jest
niezadowolonych ze stanu, w jakim si znajduj i pragn janiejszego wiata.
Na prno jednak szukaj obecnoci Chrystusa w Kociele, do ktrego nale.
W miar jak Kocioy coraz bardziej oddalaj si od prawdy i coraz mocniej
wi ze wiatem, rnica midzy dwiema grupami staje si coraz bardziej
widoczna. W kocu dojdzie do wyranego podziau. Przyjdzie czas, kiedy ci, co
ponad wszystko miuj Boga, nie bd mogli duej pozosta w cznoci z
tymi, ktrzy miuj wicej rozkosze ni Boga, ktrzy przybieraj pozr pobo-
noci, podczas gdy ycie ich jest zaprzeczeniem jej mocy (II Tym. 3,4.5).
Osiemnasty rozdzia Ksigi Objawienia wskazuje na czas, kiedy Koci
na skutek odrzucenia trjanielskiego poselstwa (Obj. 14,6-12) osignie stan
przepowiedziany przez drugiego anioa, a lud Boy, przebywajcy jeszcze w
Babilonie, zostanie wezwany do wyjcia z niego. Wezwanie to bdzie ostatni
wieci, jak Bg skieruje do wiata. Gdy ci, ktrzy nie uwierzyli prawdzie,
lecz znaleli upodobanie w nieprawoci (II Tes. 2,12), zostan poddani ostre-
mu obdowi i uwierz kamstwu, wtedy wiato prawdy owieci tych wszyst-
kich, ktrzy otworzyli serca na jego przyjcie i wszystkie dzieci Boe, pozosta-
jce jeszcze w Babilonie, posuchaj wezwania: Wyjdcie z niego, ludu mj
(Obj. 18,4).
XXI. Skutki odrzucenia prawdy
267 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia XXII
Spenione proroctwa
dy czas, w ktrym spodziewano si powrotu Chrystusa, min, a byo to
wiosn 1844 roku, tych, ktrzy oczekiwali Jego pojawienia si, ogarno
chwilowe zwtpienie i niepewno. Kiedy wiat ogosi ich za pokonanych i
dowodzi, e sami siebie zwodzili, wierzcy wci znajdowali pociech w Sowie
Boym. Wielu dalej studiowao Pismo wite, by na nowo zbada podstawy
swej wiary i jeszcze raz zgbiao proroctwa, aby lepiej je zrozumie. wiadec-
two Biblii potwierdzao ich stanowisko w sposb jasny i zdecydowany. Wszyst-
kie znaki, co do ktrych nie mogli si pomyli, wskazyway na bliskie przyjcie
Chrystusa. Wyjtkowe bogosawiestwa Pana, widoczne w fakcie nawracania
si grzesznikw i odnowienia ycia duchowego chrzecijan, byy dowodem, e
ogoszone poselstwo rzeczywicie pochodzio z nieba. I cho wierzcy nie po-
trafili wyjani powodu swego rozczarowania, to jednak byli przekonani, e w
przeytych dowiadczeniach prowadzia ich rka Boa.
Proroctwa, wskazujce na czas powtrnego przyjcia Chrystusa, poczo-
ne byy ze wskazwkami i radami, ktre szczeglnie dotyczyy stanu niepew-
noci, w jakim si znaleli i zachcay ich do cierpliwego oczekiwania w wierze
na czas, kiedy to, czego teraz nie rozumieli, zostanie im wyjanione.
Jednym z tych proroctw bya przepowiednia Habakuka: Musz stan
na mym posterunku, uda si na baszt, musz wypatrywa i baczy, co mi
powie, co odpowie na moj skarg. I odpowiedzia mi Pan mwic: Zapisz to,
co widziae, i wyryj to na tablicach, aby to mona szybko przeczyta. Gdy
widzenie dotyczy oznaczonego czasu i wypeni si niezawodnie. Jeeli si od-
wleka, wyczekuj go, gdy na pewno si speni, nie opni si. Oto czowiek
niesprawiedliwy nie zazna spokoju duszy, ale sprawiedliwy z wiary y bdzie
(Hab. 2,1-4).
Ju na pocztku roku 1842 wskazwka dana w proroctwie: Zapisz to,
co widziae, i wyryj to na tablicach, aby to mona szybko przeczyta skonia
Charlesa Fitcha do przygotowania wykresu ilustrujcego widzenia proroka
Daniela i apostoa Jana (z Ksigi Objawienia). Opublikowanie tego wykresu
G
268 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
uwaano za wypenienie polecenia danego przez Habakuka. Nikt jednak nie
zwrci wtedy uwagi na to, e owa przepowiednia wspomina take o pozornej
zwoce w spenieniu si widzenia o czasie wyczekiwania. Po rozczarowaniu,
jakiego doznali wierni w Ameryce, tekst: Widzenie dotyczy oznaczonego czasu
i wypeni si niezawodnie. Jeeli si odwleka, wyczekuj go, gdy na pewno si
speni, a nie opni si (...). (...) sprawiedliwy z wiary y bdzie, okaza si
dla nich bardzo wany.
Cz proroctwa Ezechiela bya rwnie rdem mocy i pocieszenia dla
wierzcych: I doszo mnie sowo Pana tej treci. Synu czowieczy! C to
macie za przypowie o ziemi izraelskiej, ktra brzmi: Wyduaj si dni, a
adne widzenie nie sprawdza si? Dlatego mw do nich: Tak mwi Wszechmoc-
ny Pan (...). Bliskie s dni kiedy speni si kade widzenie (...). Ja, Pan,
wypowiem Sowo, a co Ja wypowiem, to si stanie i ju si nie odwlecze. Oto
dom izraelski mwi: Widzenia, ktre ten oglda, dotycz pniejszych dni i o
dalszych czasach on prorokuje. Dlatego tak powiedz im. Tak mwi Wszech-
mocny Pan: adne sowo, ktre ja wypowiadam, ju si nie odwlecze, sowo
ktre ja wypowiadam, speni si mwi Wszechmocny Pan (Ezech. 12,21-
26.27.28).
Oczekujcy powrotu Zbawiciela cieszyli si, wierzc, e Ten, ktry zna
koniec na pocztku, wiedzia, co bdzie za setki lat, e przewidzia ich rozcza-
rowanie i przeznaczy dla nich te wanie sowa otuchy i nadziei. Gdyby nie
teksty w Pimie witym, ktre doradzay im cierpliwie oczekiwa i mocno
ufa Sowu Boemu, ich wiara na pewno zaamaaby si w tym cikim czasie
prby.
Przypowie o dziesiciu pannach z dwudziestego pitego rozdziau Ewan-
gelii Mateusza, rwnie ilustruje dowiadczenia ludu adwentowego. W dwu-
dziestym czwartym rozdziale teje Ewangelii Chrystus, odpowiadajc na pyta-
nie swoich uczniw dotyczce znakw zwiastujcych Jego powtrne przyjcie
i koniec wiata, wymieni niektre z waniejszych wydarze historii wiata i
Kocioa, jakie miay mie miejsce midzy Jego pierwszym a drugim przyj-
ciem: zburzenie Jerozolimy, ucisk Kocioa na skutek pogaskich i papieskich
przeladowa, zamienie soca i ksiyca oraz spadanie gwiazd. Potem powie-
dzia o swoim przyjciu w chwale i przedstawi podobiestwo o dwch sugach,
ktrzy w rny sposb oczekiwali Jego powrotu. Rozdzia dwudziesty pity
zaczyna si sowami: Wtedy podobne bdzie Krlestwo Niebios do dziesiciu
panien. Przedstawiony jest tu Koci czasw ostatecznych ten sam, o kt-
rym jest mowa przy kocu dwudziestego czwartego rozdziau. Podobiestwo to
ilustruje dowiadczenia Kocioa za pomoc symbolu maestwa zawieranego
na Wschodzie.
Wtedy podobne bdzie Krlestwo Niebios do dziesiciu panien, ktre
wziwszy lampy swoje wyszy na spotkanie oblubieca. A pi z nich byo
XXII. Spenione proroctwa
269 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
gupich, pi za mdrych. Gupie bowiem zabray lampy, ale nie zabray oliwy.
Mdre za zabray oliw w naczyniach wraz z lampami swymi. A gdy oblubie-
niec dugo nie nadchodzi, zdrzemny si wszystkie i zasny. Wtem o pnocy
powsta krzyk: Oto oblubieniec, wyjdcie na spotkanie (Mat. 25,1-6).
Przyjcie Chrystusa, zwiastowane w poselstwie pierwszego anioa, przed-
stawione zostao jako przybycie oblubieca. Ogromne przebudzenie, jakie
nastpio na skutek goszenia wieci o Jego rychym przyjciu, jest odpowied-
nikiem wyjcia panien w celu spotkania oblubieca. W przypowieci tej, jak i
w podobiestwie z dwudziestego czwartego rozdziau Ewangelii Mateusza,
przedstawione s dwie grupy ludzi. Obie posiaday lampy, tzn. Bibli, obie z jej
wiatem wyszy naprzeciw oblubiecowi, jednak podczas gdy gupie zabray
lampy, ale nie zabray z sob oliwy, mdre zabray oliw w naczyniach wraz
z lampami swymi. Ta druga grupa otrzymaa odradzajc Bo ask i owie-
cajc moc Ducha witego, ktra Sowo Boe uczynia dla nich pochodni
nogom i wiatoci ciekom. W bojani Boej ludzie nalecy do tej grupy
badali Pismo wite, by pozna prawd i z gorliwoci dyli do czystoci
serca i ycia. Posiadali osobiste dowiadczenie, wiar w Boga i Jego Sowo,
ktrej nie mogo zachwia ani rozczarowanie, ani zwlekanie. Panny gupie
zabray lampy, ale nie zabray z sob oliwy. Dziaay na skutek porywu
uczucia. Uroczyste poselstwo wzbudzio w nich lk, ale wiar sw opieray na
ludziach i zadowoliy si jedynie migotliwym wiatem dobrych chci bez grun-
towego zrozumienia prawdy i rzeczywistego dziaania aski Boej w sercu
czowieka. Wyszy naprzeciw Pana pene nadziei na natychmiastow nagrod,
nie byy wszake przygotowane na zwok i rozczarowanie. Kiedy przyszy
prby, ich wiara zachwiaa si, a lampy poczy gasn.
A gdy oblubieniec dugo nie nadchodzi, zdrzemny si wszystkie i za-
sny. Zwoka w przybyciu oblubieca symbolizuje czas, w ktrym oczekiwa-
no Pana, rozczarowanie i pozorne opnienie si Jego przyjcia. W tym trud-
nym okresie niepewnoci wiara tych, ktrzy tylko powierzchownie lub poo-
wicznie przyjli poselstwo drugiego adwentu, zacza si kruszy, a ich wysiki
osaby. Wytrwali tylko ci, ktrych wiara opieraa si na osobistej znajomoci
Biblii; mieli oni pod stopami ska, jakiej nie mogy zniszczy adne fale roz-
czarowania. Zdrzemny si wszystkie i zasny. Jedni w beztrosce i braku
wiary, drudzy cierpliwie czekajc, a otrzymaj wicej wiata. Jednak wyda-
wao si, e w godzinie prby take ta druga grupa stracia do pewnego
stopnia gorliwo i czujno. Powierzchowni i poowicznie oddani Bogu nie
mogli ju wicej opiera si na wierze swych braci. Kady sam musia sta albo
upa.
W tym czasie pojawia si grupa fanatykw. Byli to ci, ktrzy twierdzc,
e gorliwie wierz w poselstwo, odrzucili Sowo Boe jako jedyny nieomylny
przewodnik i uwaajc, e s prowadzeni przez Ducha witego, poszli za
270 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
gosem wasnych uczu, uroje i wyobrae. Niektrzy z nich objawili lep,
fanatyczn gorliwo i potpiali wszystkich, ktrzy nie chcieli zgodzi si z ich
pogldami. Ich fanatyczne idee i czyny nie znalazy posuchu u wikszoci
adwentystw, niemniej jednak przyniosy wiele szkd sprawie prawdy.
W ten sposb szatan usiowa przeciwstawi si dzieu Boemu i zniszczy
je. Ruch adwentowy poruszy wielkie rzesze ludzi, tysice grzesznikw nawra-
cay si, a wierni powicali si goszeniu prawdy, nawet w okresie niepewno-
ci i oczekiwania. Ksi za traci swoich poddanych i eby przeszkodzi
sprawie Boej stara si zwie i sprowadzi do fanatyzmu tych, ktrzy uwie-
rzyli w przyjcie Pana. W ten sposb jego ziemscy wsppracownicy wykorzy-
stywali kady bd, kad omyk i niewaciwe posunicie adwentystw, by
przedstawiajc ich w faszywym wietle, wzbudzi do nich i ich wiary niena-
wi. Dlatego im wiksza bya liczba tych, ktrych szatan skoni do uwierze-
nia w poselstwo drugiego adwentu, kontrolujc jednoczenie ich serca, tym
wiksze byy szanse, e ludzie bd traktowa ich jako czoowych przedstawi-
cieli adwentystw i odrzuc wiar adwentow z powodu ich fanatyzmu.
Szatan jest oskarycielem braci i za jego spraw ludzie zwracaj uwag
na bdy i braki ludu Boego, aby wydoby je na widok publiczny, a zupenie
pomijaj ich dobre czyny. Jest on aktywny zawsze wtedy, kiedy Bg dziaa na
rzecz ratowania dusz. Gdy synowie Boy przychodzili przed oblicze Pana,
szatan rwnie przybywa razem z nimi. Podczas kadego przebudzenia religij-
nego stara si pozyska ludzi o nieuwiconym sercu i chwiejnej postawie. Gdy
tylko przyjm oni par prawd i zdobd zaufanie wierzcych, szatan zaczyna
dziaa przez nich wysuwajc nauki, ktre zwodz nieostronych. Nikt nie jest
prawdziwym chrzecijaninem jedynie przez to, e przebywa w towarzystwie
dzieci Boych, w Jego Kociele, a nawet przy stole Paskim. Szatan bardzo
czsto uczestniczy w uroczystociach kocielnych w osobach tych, ktrych
uywa jako swoje narzdzie.
Ksi za walczy o kady centymetr drogi, ktr lud Boy wdruje do
niebiaskiego miasta. W caej historii Kocioa nigdy nie przeprowadzono ja-
kiegokolwiek dziea reformy, ktre nie napotkaoby na powane przeszkody.
Tak byo za czasw apostoa Pawa. Gdziekolwiek aposto zaoy zbr, tam
znaleli si pozornie wierzcy, ktrzy gosili bdne nauki, mogce w rezultacie
jeli zostayby przyjte przez reszt czonkw zboru doprowadzi do
zaniku umiowania prawdy. Luter take ubolewa i znalaz si w niemaym
kopocie z powodu dziaalnoci fanatykw, ktrzy twierdzili, e Bg mwi
bezporednio przez nich i dlatego wyej cenili wasne nauki ni wiadectwo
Pisma witego. Wielu, ktrym brakowao wiary i dowiadczenia, ale byli za
to zarozumiali oraz chtni do suchania i opowiadania nowinek, ulego na-
ukom faszywych nauczycieli i poczyo si z innymi, kierowanymi przez
szatana, by zburzy to, co Luter zbudowa z natchnienia Boego. Rwnie
XXII. Spenione proroctwa
271 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
bracia Wesley i inni reformatorzy, bdcy bogosawiestwem dla wiata z
powodu swej wiary i dziaalnoci, na kadym kroku spotykali si z przebiego-
ci szatana, ktry wszystkich nadgorliwych, chwiejnych i nieuwiconych
popycha do fanatyzmu.
William Miller by przeciwny wszelkiemu fanatyzmowi. Owiadczy, po-
dobnie jak Luter, e kady duch musi by zbadany za pomoc Sowa Boego
(por. I Jana 4, 1-6): Szatan powiedzia Miller ma w dzisiejszych czasach
wielk moc nad umysami niektrych ludzi. A skd mamy wiedzie, jakiego
rodzaju ducha przejawiaj? Biblia odpowiada: Po owocach ich poznacie je.
Wiele duchw wyszo na wiat, dlatego nakazano nam je bada. Duch, ktry
nie skania nas do spokojnego, sprawiedliwego i pobonego ycia na tym
wiecie, nie jest duchem Chrystusa. Coraz bardziej jestem przekonany, e
szatan kieruje tymi odstpczymi ruchami. Wielu jest wrd nas takich,
ktrzy udaj, e s cakowicie uwiceni, a w rzeczywistoci podaj za go-
sem ludzkich tradycji i nie znaj prawdy tak samo jak ci, ktrzy nie roszcz
sobie nawet do tego pretensji (Bliss, Memories of William Miller, s. 236-237).
Duch bdu odprowadza nas od prawdy, podczas gdy Duch Boy sprowadza
nas do niej. Ale powiecie: Czowiek moe by w bdzie, lecz jest przekonany,
e zna prawd. Co wtedy? Wtedy odpowiemy: Duch i Sowo zawsze si ze sob
zgadzaj. Gdy czowiek skonfrontuje swe pogldy ze sowem Boym i stwier-
dzi, e pozostaj one w cakowitej zgodnoci z Pismem witym, wtedy ma
prawo wierzy, e to, co mwi, jest prawd. Ale jeli stwierdzi, e duch, ktry
nim kieruje, nie zgadza si z caoci nauk Biblii i Boego prawa, wtedy niech
uwaa na siebie, by nie wpad w sida szatana (The Advent Herald and Signs
of the Times Reporter, t. VIII, nr 23, z 15 stycznia 1845). Czciej dowodem
wewntrznej pobonoci byy dla mnie zazawione oczy, mokre policzki i ka-
jcy gos ni caa ta wrzawa chrzecijan (Bliss, s. 282).
W dniach reformacji jej wrogowie przypisywali wszystko zo wypywajce
z fanatyzmu tym, ktrzy najgorliwiej przeciw niemu walczyli. Podobne metody
stosowali przeciwnicy ruchu adwentowego. Nie tylko faszowali i wyolbrzy-
miali bdy nadgorliwcw i fanatykw, lecz take rozpowszechniali oczerniaj-
ce adwentystw plotki, nie zawierajce w sobie ani krzty prawdy. Ludzie ci
powodowani byli uprzedzeniem i nienawici. Ich spokj naruszyo goszenie
wieci, e Chrystus jest tu u drzwi. Obawiali si, e moe by to prawda
cho mieli nadziej, e tak nie jest i std wzia si wrogo wobec adwen-
tystw i ich wiary.
Fakt, e wrd adwentystw znaleli si fanatycy, w najmniejszym stop-
niu nie daje powodu do twierdzenia, e ruch ten nie pochodzi od Boga, tak jak
obecno fanatykw i oszustw w Kociele za czasw apostoa Pawa albo
Lutra nie bya wystarczajcym dowodem dla potpienia ich dziea. Gdy lud
Boy obudzi si ze swego snu i z gorliwoci rozpocznie dzieo pokuty i odno-
272 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wy, gdy zacznie studiowa Pismo wite, aby pozna prawd tak, jaka jest w
Jezusie, gdy cakowicie powici si Bogu, wtedy okae si, e szatan wci
czuwa i dziaa, e wszelkimi moliwymi rodkami objawi sw si i wezwie do
pomocy wszystkich upadych aniow swojego krlestwa.
To nie goszenie powtrnego przyjcia Chrystusa byo przyczyn fanaty-
zmu i rozamu. Te zjawiska pojawiy si latem 1844 roku, kiedy to adwentyci
znajdowali si w stanie niepewnoci i zakopotania co do susznoci swej misji.
Goszenie poselstwa pierwszego anioa i przygotowanie si na przyjcie Oblu-
bieca miao zapobiec fanatyzmowi i rozamom.
Uczestnicy tego ruchu byli ze sob zespoleni, ich serca wypeniaa mio
do bliniego i Jezusa, ktrego spodziewali si wkrtce ujrze. Jedna wiara i
jedna bogosawiona nadzieja wznosiy ich ponad wszelkie ze wpywy i byy
przeciwko napaciom szatana.
A gdy oblubieniec dugo nie nadchodzi, zdrzemny si wszystkie i za-
sny. Wtem o pnocy powsta krzyk: Oto oblubieniec, wyjdcie na spotkanie.
Wwczas ockny si wszystkie te panny i oporzdziy swoje lampy (Mat.
25,5-7). Latem 1844 roku, mniej wicej w poowie okresu, ktry rozpocz si
goszeniem nauki o zakoczeniu si proroczego cyklu 2300 dni, a mia sko-
czy na jesieni tego roku (dopiero pniej okazao si, e 2300 lat koczyo
si jesieni 1844 roku), poselstwo byo goszone sowami Biblii: Oto oblubie-
niec, wyjdcie na spotkanie. Tym, co doprowadzio do goszenia poselstwa,
byo odkrycie, e dekret Artakserksesa (zezwalajcy na odbudow Jerozolimy)
stanowicy pocztek okresu 2300 dni, nabra mocy dopiero jesieni roku 457
przed Chr., a nie na pocztku tego roku, jak poprzednio sdzono. Liczc
zatem od jesieni roku 457 przed Chr., 2300 lat koczy si na jesieni roku 1844
po Chr.
Dowody oparte na starotestamentowych symbolach rwnie wskazyway
na jesie jako czas, kiedy powinno mie miejsce wydarzenie okrelone mianem
oczyszczenia wityni. Problem ten zosta cakowicie rozwizany, gdy zwr-
cono uwag na sposb wypenienia si starotestamentowych przepowiedni i
symboli dotyczcych pierwszego przyjcia Chrystusa.
Zabicie baranka paschalnego byo symbolem mierci Zbawiciela. Aposto
Pawe powiedzia: Albowiem na nasz wielkanoc jako baranek zosta ofiaro-
wany Chrystus (I Kor. 5,7). Snop zrobiony z pierwszych podw rolnych,
ktry w czasie wita podnoszony by przed Panem, symbolizowa zmartwych-
wstanie Chrystusa. O zmartwychwstaniu Pana i Jego ludu mwi aposto Pawe:
Pierwszy Chrystus, potem ci, ktrzy s Chrystusowi w czasie jego przyjcia
(I Kor. 15,23). Tak jak podnoszony snop by uczyniony z pierwszych dojrza-
ych kosw zebranych przed czasem niw, tak Chrystus by pierwszym nie-
miertelnym owocem niwa zbawionych, ktrzy zmartwychwstajc przy po-
wtrnym przyjciu Zbawiciela zostan zebrani do spichlerzy nieba.
XXII. Spenione proroctwa
273 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Symbole te znalazy swe wypenienie nie tylko jako okrelone wydarze-
nia, ale rwnie nastpiy w przepowiedzianym czasie. Czternastego dnia pierw-
szego miesica kalendarza ydowskiego, mianowicie tego dnia i miesica, w
ktrym kadego roku przez 1500 lat zabijano baranka wielkanocnego, Chry-
stus, spoywszy uczt paschaln wraz ze swoimi uczniami, ustanowi uroczy-
sto majc przypomina Jego mier jako Baranka Boego, ktry gadzi
grzech wiata. Tej samej nocy schwytay Go niezbone rce, aby Go zabi
na krzyu. Chrystus, bdc odpowiednikiem symbolu podnoszonego snopa z
pierwocin, zmartwychwsta trzeciego dnia jako pierwiastek tych, ktrzy za-
snli (I Kor. 15,20) i jako przykad wszystkich zmartwychwstaych sprawie-
dliwych, ktrych znikome ciao przemienione zostanie, aby si stao podobne
do Jego chwalebnego ciaa (Filip. 3,21).
Sdzono, e symbole dotyczce drugiego adwentu musz si wypeni w
podobny sposb, tzn. w czasie okrelonym przez starotestamentow sub
ofiarnicz. W subie tej oczyszczenie wityni, zwane te Dniem Pojednania
lub Przebagania, miao miejsce raz w roku, dziesitego dnia sidmego miesi-
ca kalendarza ydowskiego (zob. III Moj. 16,29-34), kiedy to najwyszy ka-
pan usunwszy grzechy Izraelitw ze wityni i dokonawszy tym samym ich
pojednania z Bogiem, wychodzi i bogosawi lud. Wierzono, e tak samo
bdzie przy przyjciu Chrystusa, gdy nasz Najwyszy Kapan przyjdzie po raz
wtry, aby oczyci ziemi przez zniszczenie panujcego grzechu i grzesznikw,
a take, by pobogosawi i nagrodzi oczekujcy Go lud niemiertelnoci.
Dziesity dzie sidmego miesica, wielki Dzie Pojednania i oczyszczenia
wityni, przypadajcy w roku 1844 na 22 padziernika wedug kalendarza
gregoriaskiego, obowizujcego obecnie, zosta uznany za czas powtrnego
przyjcia Chrystusa. Wyliczenie to byo zgodne z podanymi ju poprzednio
dowodami, e okres 2300 dni (lat) skoczy si na jesieni. Rachuba wydawaa
si bezbdna.
W przypowieci z dwudziestego pitego rozdziau Ewangelii Mateusza
oblubieniec nadchodzi w czasie oczekiwania i upienia. I ten szczeg zgadza
si rwnie z przedstawionymi dowodami, pochodzcymi z proroctwa i staro-
testamentowych symboli. Oczekujcy Pana byli mocno przekonani o prawdzi-
woci swego poselstwa i krzyk o pnocy goszony by przez tysice wierz-
cych.
Zwiastowanie bliskiego przyjcia Zbawiciela jak powd ogarno cay
kraj. Z miasta do miasta, ze wsi do wsi, wie docieraa do najodleglejszych
miejscowoci, a cay lud Boy ockn si ze swego snu. Jak wczesny szron
przed wschodzcym socem, tak fanatyzm znika wszdzie tam, gdzie goszo-
no to poselstwo. Wierzcy wyzbywali si wszelkiej niepewnoci i zakopotania,
a nadzieja i odwaga na nowo oywiay ich serca. Ruch by wolny od skrajno-
ci, ktre wystpuj wszdzie tam, gdzie ludzie dziaaj porywczo, nie bdc
274 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
kierowani Sowem Boym i Duchem witym. Sytuacja, jaka si wytworzya
w kraju, podobna bya do okresw pokory i powrotu do Pana, ktre nastpo-
way wrd Izraelitw po przyjciu sw nagany, jak Bg kierowa do nich
przez usta swoich sug. Przebudzenie charakteryzowao si tymi samymi ce-
chami, jakie dzieo Boe posiadao we wszystkich poprzednich wiekach. Mao
byo ekstatycznej radoci, zamiast niej ludzie badali swe serca, wyznawali
grzechy i porzucali sprawy doczesnoci. Trosk strapionych i unionych serc
byo przygotowanie si na spotkanie Pana. Panowa duch bezustannej modli-
twy i szczerego oddania si Bogu.
Miller, opisujc te wydarzenia, stwierdzi: Nie objawia si wielkiej rado-
ci; jest ona jakby zachowywana na przyszo, gdy ziemia i niebo bd wspl-
nie triumfowa w niewysowionej radoci i peni chway. Nie sycha take
okrzykw, rwnie one s zachowywane na czas, gdy zagrzmi z nieba pie
zwycistwa. piewacy milcz, czekaj a pocz si z zastpami aniow i
utworz wsplny chr (...). Nie ma adnych nieporozumie, wszyscy s jed-
nego serca i jednej myli (Bliss, Memories of W. Miller, s. 270-271).
Inny uczestnik tego ruchu pisa: Wywoywa on [ruch] rzetelne badanie
serc i korzenie si przed Panem niebios. Spowodowa, e ludzie przestali kon-
centrowa si na sprawach tego wiata, sprzecznoci i wzajemna wrogo
zaczy znika, a skruszeni grzeszni wyznawali swe grzechy i peni alu bagali
Boga o przebaczenie i przyjcie. Wywoa samounienie i otwarcie si serc,
jakich nigdy przedtem nie bylimy wiadkami. Nasze zwiastowanie zgodnie
z tym, co Bg nakaza prorokowi Joelowi, gdy mwi o czasie zblia si Jego
wielkiego dnia sdu spowodowao rozdzieranie serc, a nie szat.
Ludzie zwrcili si do Boga z paczem, poszczc i modlc si. Jak Bg
przepowiedzia przez proroka Zachariasza, na dzieci Boe wylany zosta Duch
aski i modlitwy. Ludzie spogldali na Tego, ktrego przebili; w kraju zapano-
wa wielki smutek (...) a ci, ktrzy szukali Pana, wylewali przed Nim swe
serca (Bliss, w: Advent Shield and Review, t. I, s. 271, stycze 1945).
Od czasw apostolskich aden ruch religijny nie by tak wolny od ludz-
kich bdw i podstpw szatana, jak ten, majcy miejsce jesieni 1844 roku.
Jeszcze po upywie wielu lat ci, ktrzy brali w nim udzia i wiernie stali na
skale prawdy, wci odczuwali uwicajcy wpyw tego bogosawionego dziea
i potwierdzali, e pochodzio od Boga.
Usyszawszy okrzyk: Oto oblubieniec, wyjdcie na spotkanie, oczeku-
jcy Go wierni wstali i oporzdzili swoje lampy; studiowali Sowo Boe z
nieznan do tej pory gorliwoci. Z nieba zostali zesani anioowie, aby pokrze-
pi zniechconych i przygotowa ich do przyjcia poselstwa. Dzieo opierao si
nie na mdroci ludzkiej, ale na mocy Boej. To nie najzdolniejsi, lecz naj-
skromniejsi i najbardziej oddani Bogu pierwsi usuchali wezwania. Rolnicy
zostawiali nie zte zboe na polach, a rzemielnicy odkadali swe narzdzia,
XXII. Spenione proroctwa
275 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
ze zami i radoci wychodzili ostrzega innych. Ci, ktrzy poprzednio stali na
czele ruchu, teraz naleeli do ostatnich przyczajcych si niego. Kocioy na
og zamykay drzwi przed tym poselstwem, a wielu, ktrzy je przyjli, musia-
o opuci swe zbory. Dziki opatrznoci Boej goszenie tej wieci zespolio si
z poselstwem drugiego anioa, dodajc w ten sposb mocy dzieu.
Wezwanie: Oto oblubieniec, wyjdcie na spotkanie, nie byo przedmio-
tem sporw, bowiem dowody Pisma witego byy wyrane i przekonywajce,
towarzyszya im moc, ktra poruszya serca. Nie byo w tym wzgldzie ad-
nych wtpliwoci, adnych pyta. Podczas triumfalnego wjazdu Jezusa do
Jerozolimy rzesze, ktre przybyy tam na wito, zebray si u stp Gry
Oliwnej i przyczywszy si do tumu, jaki szed za Chrystusem, day si
porwa radoci i wykrzykiway: Bogosawiony, ktry przychodzi w imieniu
Paskim (Mat. 21,9). W podobny sposb niewierzcy, ktrzy uczestniczyli w
zebraniach adwentystw jedni przychodzili tam z czystej ciekawoci, inni
za po to, by je wymia odczuwali przekonywajc moc towarzyszc
poselstwu: Oto oblubieniec, wyjdcie na spotkanie.
W tym czasie ludzie posiadali wiar, dziki ktrej ich modlitwy byy
wysuchiwane wiar, ktra bya hojnie wynagradzana. Jak deszcz na spra-
gnion ziemi, tak aska spywaa na szczerze szukajcych Boga. Ci, ktrzy
spodziewali si, e wkrtce stan twarz w twarz naprzeciw swego Zbawiciela,
przepenieni byli niewypowiedzian radoci. Zmikczajca serca i agodzca
moc Ducha witego kruszya wszelk zatwardziao. Bg obficie bogosawi
tym, ktrzy byli Mu wierni.
Wierzcy trwali w uroczystym skupieniu wyczekujc dnia, w ktrym
spodziewali si spotka powracajcego Chrystusa. Uwaali za swj obowizek,
aby codziennie upewnia si, czy s gotowi na przyjcie Pana; ich serca pozo-
staway w staej cznoci z Bogiem, czsto modlili si wsplnie jedni za dru-
gich. Stale zbierali si w odosobnionych miejscach, aby przebywa ze Zbawi-
cielem, a gos ich wstawienniczych modlitw wznosi si ku niebu z pl i lasw.
Pewno przyjcia ich przez Jezusa bya dla nich waniejsza ni codzienne
poywienie, a gdy jakie zwtpienie wkrado si do serca, nie spoczli, dopki
nie zostao usunite. Poniewa otrzymywali dowody przebaczajcej aski, tsk-
nili za Tym, ktrego miowali caym sercem.
Niestety, czekao ich jeszcze jedno rozczarowanie. Czas oczekiwania min,
a Zbawiciel si nie zjawi. Pomimo to z niezachwian ufnoci dalej wyczeki-
wali Jego przyjcia. Odczuwali teraz to, co przeya Maria, ktra przyszedszy
do grobu Zbawiciela i nie znalazszy Go w nim, paczc zawoaa: Wzili Pana
mego, a nie wiem, gdzie go pooyli (Jan 20,13).
Uczucie nabonej czci oraz strach przed tym, e poselstwo moe okaza
si prawd, pohamoway na jaki czas niewierzcych. Gdy min oczekiwany
moment, wpyw ten nie usta od razu, nie odwaono si natychmiast okaza
276 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
radoci z powodu zawiedzionych nadziei wierzcych, ale gdy nie pojawi si
aden znak gniewu Boga, niewierni otrzsnli si z chwilowych obaw i powr-
cili do krytyki i szyderstw. Wielu z tych, ktrzy twierdzili, e wierz w ryche
przyjcie Chrystusa, teraz porzucio t wiar. Niektrzy, poprzednio bardzo
pewni siebie, poczuli si tak gboko dotknici w swej dumie, e pragnli zej
z tego wiata. Podobnie jak Jonasz oskarali Boga i woleli raczej umrze ni
y. Inni, ktrzy swej wiary nie opierali na Sowie Boym, lecz na pogldach
ludzi, byli gotowi zmieni swoje przekonania. Szydercy powikszali swe szeregi
o sabych oraz tchrzliwych i wsplnie z nimi gosili, e nie ma ju si czego
obawia i na co czeka. Czas min, Zbawiciel nie przyszed i wiat moe
jeszcze istnie w takim samym stanie przez tysice lat. Gboko wierzcy
powicili wszystko dla Chrystusa i jak nigdy dotd odczuwali Jego blisko.
Wierzyli, e przekazali wiatu ostatnie ostrzeenie i oczekujc na ryche przy-
jcie do spoecznoci boskiego Mistrza i witych aniow, wycofali si ze
spoeczestwa, ktre nie przyjo poselstwa. Z ogromn tsknot modlili si:
Przyjd, Panie Jezu, przyjd szybko, ale Chrystus nie przyszed. Podjcie na
nowo cikich brzemion ycia, trosk i kopotw, znoszenie urga i szyderstw
gardzcego nimi wiata byoby cik prb wiary i cierpliwoci.
Rozczarowanie to nie byo jednak tak cikie jak tamto, ktre przeyli
uczniowie za czasw Jezusa. Gdy Zbawiciel wjeda triumfalnie do Jerozo-
limy, Jego naladowcy wierzyli, e obejmie tron Dawida i uwolni nard izra-
elski od ciemiycieli. Peni nadziei i radosnych przewidywa wyprzedzali
jedni drugich w okazywaniu czci swojemu Krlowi. Wielu powicio swe
wierzchnie okrycia, by utworzy z nich dywan na Jego drodze. Inni rzucali
przed Nim palmowe gazki. W swej niewysowionej radoci wykrzykiwali
wsplnie: Hosanna Synowi Dawidowemu! Gdy faryzeusze zaniepokojeni i
oburzeni t radosn wrzaw zadali od Jezusa, aby uciszy swych uczniw,
Ten odpowiedzia: Powiadam wam, e jeli bd milcze, kamienie krzycze
bd (uk. 19,40). Proroctwo musiao si speni. Cho uczniowie realizo-
wali zamiary Boga, to jednak mieli dozna gorzkiego rozczarowania. Mino
zaledwie kilka dni, gdy stali si wiadkami mczeskiej mierci Zbawiciela i
musieli zoy Go do grobu. Ich oczekiwania nie speniy si w najmniejszej
mierze, wszelkie nadzieje zostay pogrzebane wraz z Chrystusem. Dopiero
gdy ujrzeli swego Pana powstaego zwycisko z grobu, zrozumieli, e wszyst-
ko, co przeyli, byo przepowiedziane w proroctwie i e Chrystus musia
cierpie i zmartwychwsta (Dz. 17,3). Piset lat wczeniej Pan owiadczy
przez proroka Zachariasza: Wesel si bardzo, crko syjoska! Wykrzykuj,
crko jeruzalemska! Oto twj krl przychodzi do ciebie, sprawiedliwy on i
zwyciski, agodny i jedzie na ole, na olciu, rebiciu olicy (Zach. 9,9).
Gdyby uczniowie wiedzieli, e Jezus szed na sd i mier, nie mogliby wy-
peni tej przepowiedni.
XXII. Spenione proroctwa
277 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
W podobny sposb wypenili proroctwo Miller i jego towarzysze, zwiasto-
wali bowiem poselstwo, ktre zgodnie z przepowiedni Pisma witego
miao by przekazane wiatu, lecz ktrego nie gosiliby, gdyby dokadnie
zrozumieli proroctwa mwice o ich rozczarowaniu i zawierajce w sobie inne
poselstwo, jakie ma by goszone wszystkim narodom ziemi tu przed powtr-
nym przyjciem Pana. Poselstwa pierwszego i drugiego anioa byy dane we
waciwym czasie i speniy zadanie, ktre Bg zamierza przez nie wykona.
wiat ledzi uwanie wydarzenia, oczekujc, e jeli czas minie, a Chry-
stus nie przyjdzie, nauka o drugim adwencie Pana zostanie obalona. Cho
wielu pod wpywem silnej pokusy porzucao sw wiar, to jednak inni mocno
w niej trwali. Owoce ruchu adwentowego duch pokory, badanie wasnego
serca, wyrzeczenie si wiata i odnowa ycia, ktre towarzyszyy temu
wiadczyy, e ruch ten pochodzi od Boga. Przeciwnicy nie mogli zaprzeczy,
e moc Ducha witego objawia si podczas goszenia o powtrnym przyjciu
Chrystusa i nie byli w stanie znale adnego bdu w obliczeniach proroczych
okresw. Nawet najzdolniejszym wrogom nie udao si podway susznoci
adwentystycznej interpretacji proroctw. Bez przedstawienia dowodw z Biblii
wierzcy nie chcieli porzuci swojego stanowiska, ktre osignli dziki gor-
liwemu, penemu modlitwy badaniu Pisma witego i owieceniu umysw
przez Ducha Boego, rozpalajcego ich serca sw moc. Odmawiali wyrzecze-
nia si poselstwa, ktre oparo si najostrzejszej krytyce, najzacieklejszym
atakom popularnych teologw i uczonych, ktrego nie pokonay poczone siy
wiedzy, elokwencji, drwin i urga ze strony zarwno zacnych, jak i podych
ludzi.
Faktem byo, e oczekiwane wydarzenie nie nastpio, ale to nie mogo
zachwia ich wiary w Sowo Boe. Gdy Jonasz na ulicach Niniwy gosi, e
miasto to po upywie 40 dni zostanie zburzone, Pan przyj ukorzenie si
mieszkacw Niniwy i przeduy im czas aski, mimo to poselstwo przekazane
przez Jonasza pochodzio od Boga, a Niniwa zostaa poddana prbie zgodnie
z Jego wol. Adwentyci wierzyli, e Bg w podobny sposb kaza im ostrzec
wiat przed sdem Ostrzeenie to mwili wyprbowao serca wszyst-
kich, ktrzy je usyszeli, i obudzio w nich gorce pragnienie przyjcia Zbawi-
ciela, z drugiej strony wywoao mniej lub wicej dostrzegaln, znan jedynie
Bogu, nienawi do Jego powrotu. Przecigno ono lini graniczn (...), tak
e ci, ktrzy chcieli zbada swe serca, mogli si przekona, po ktrej stronie
znaleliby si, gdyby Pan wwczas przyszed. Czy zawoaliby: Oto Bg nasz
ten jest, oczekiwalimy go, i wybawi nas? Czy te krzyczeliby do gr i ska:
Padnijcie na nas i zakryjcie nas przed obliczem tego, ktry siedzi na tronie
i przed gniewem Baranka? Wierzymy, e Bg wyprbowa w ten sposb swj
lud, dowiadczy jego wiar, pokaza mu, aby sam zobaczy, czy w godzinie
prby opuci swj posterunek, na ktrym go postawi, czy te wyrzeknie si
278 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wiata i bezgranicznie zaufa Sowu Boemu (The Advent Herald and Signs
of the Times Reporter, t. VIII, nr 14, z 13 listopada 1844).
Uczucia tych, ktrzy wci wierzyli, e Bg prowadzi ich w przey-
tych niedawno dowiadczeniach, wyraone s w sowach Millera: Gdybym
mia jeszcze raz y, majc te same dowody od Boga co wtedy, to mwi
szczerze przed Panem i ludmi, e postpowabym tak samo jak wwczas.
Mam nadziej, e oczyciem swoje szaty z krwi dusz. Jestem przekonany,
e tak dalece jak to leao w zasigu moich si, uwolniem si od wszelkiej
winy za ich potpienie. Cho doznaem dwukrotnego rozczarowania
pisa ten suga Boy nie jestem zniechcony lub zaamany (...). Moja
nadzieja na przyjcie Chrystusa jest wci tak samo silna. Czyniem tylko
to, co po wielu latach powanych rozwaa uznaem za swj wity obowi-
zek. Jeli bdziem, to z powodu mioci chrzecijaskiej, mioci do bli-
nich i poczucia obowizku wobec Boga. Wiem jedno: Gosiem tylko to,
w co sam wierzyem i Bg by ze mn; Jego moc objawia si w tym dziele
i przynioso ono wiele dobrego. Zwiastowanie koca wiata skonio wiele
tysicy ludzi do badania Pisma witego i dziki temu, a take dziki ich
wierze i krwi Chrystusa osignli pojednanie z Bogiem (Bliss, Memories
of William Miller, s. 256-257.277.280-281). Nigdy nie zabiegaem o ask
pysznych, nigdy te nie draem, kiedy grozili mi. Teraz take nie bd
kupowa ich przychylnoci i nie uczyni nic poza tym, co jest moim obo-
wizkiem, aby nie pobudza ich do gniewu. Nigdy nie pjd na kompromis
ze wiatem, aby zachowa swe ycie; mam nadziej, e nie bd te si ba
je utraci, jeli Bg w swej opatrznoci tak zawyrokuje (J. White, Life of
William Miller, s. 315).
Bg nie opuci swego ludu. Jego Duch by wci z tymi, ktrzy nie
odrzucili w porywie uczu otrzymanego wiata i nie wycofali si z ruchu
adwentowego. W Licie do Hebrajczykw znajduj si sowa zachty i ostrze-
enia dla poddawanych prbie i oczekujcych wiernych. Nie porzucajcie wic
ufnoci waszej, ktra ma wielk zapat. Albowiem wytrwaoci wam potrzeba,
abycie, gdy wypenicie wol Bo, dostpili tego, co obieca. Bo jeszcze tylko
maa chwila, a przyjdzie Ten, ktry ma przyj, i nie bdzie zwleka, a spra-
wiedliwy mj z wiary y bdzie, lecz jeli si cofnie, nie bdzie dusza moja
miaa w nim upodobania. Lecz my nie jestemy z tych, ktrzy si cofaj i gin,
lecz z tych, ktrzy wierz i zachowuj dusz (Hebr. 10,35-39).
Napomnienie to skierowane jest do Kocioa czasw ostatecznych, wiadcz
o tym sowa mwice o bliskoci przyjcia Pana: Bo jeszcze tylko maa chwi-
la, a przyjdzie Ten, ktry ma przyj, i nie bdzie zwleka. Tekst ten wyranie
sugeruje, e nastpi pozorne opnienie i bdzie si wydawa, e Pan zwleka.
Pouczenie tu zawarte byo szczeglnie przydatne dla adwentystw z powodu
dowiadcze, jakie przeyli.
XXII. Spenione proroctwa
279 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Tym, do ktrych odnosiy si sowa apostoa, grozia utrata wiary. Spe-
niali wol Boga, dajc si prowadzi Jego Duchowi i postpujc zgodnie z Jego
sowem, ale nie potrafili zrozumie zamierze Pana zrealizowanych w prbie,
przez ktr przeszli, ani rozpozna drogi lecej przed nimi, grozio im zwt-
pienie, czy Bg rzeczywicie nimi kierowa. W tym czasie speniy si sowa:
Sprawiedliwy mj z wiary y bdzie. Gdy krzyk o pnocy owietli ich
ciek, gdy zobaczyli odpiecztowane proroctwa, gdy byli wiadkami wype-
niajcych si na ich oczach znakw mwicych o rychym przyjciu Chrystu-
sa, wtedy szli kierujc si mona powiedzie wzrokiem. Jednak teraz,
gdy byli przygnieceni zawiedzionymi nadziejami, mogli wytrwa jedynie przez
wiar w Boga i Jego Sowo. Szydzcy z nich wiat mwi: Okamano was;
wyrzeczcie si waszej wiary i przyznajcie, e ruch adwentowy by dzieem
szatana, ale Sowo Boe gosi: Lecz jeli si cofnie, nie bdzie dusza moja
miaa w nim upodobania. Wyrzeczenie si wiary i zaparcie si mocy Ducha
witego, ktra towarzyszya poselstwu, byoby dla nich zgub. Sowa aposto-
a Pawa zachcay ich jednak do wytrwaoci: Nie porzucajcie wic ufnoci
waszej, ktra ma wielk zapat. Albowiem wytrwaoci wam potrzeba (...). Bo
jeszcze tylko maa chwila, a przyjdzie Ten, ktry ma przyj, i nie bdzie
zwleka. Jedyn bezpieczn drog w tej sytuacji byo zachowanie wiata,
ktre ju otrzymali od Boga, trzymanie si Jego obietnic, stae studiowanie
Pisma witego i cierpliwe oczekiwanie na dalsze wiato.
280 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia XXIII
Zrozumienie problemu wityni
odstaw i filarem, na ktrym opara si doktryna adwentystyczna, jest
tekst z Ksigi Daniela: A do dwch tysicy trzechset wieczorw
i porankw, tedy przyjd do odnowienia swego usugi wite (Dan. 8,14 BG)*.
Sowa te znane byy wszystkim, ktrzy wierzyli w bliskie przyjcie Pana.
Tysice ust powtarzao to proroctwo jako fundament swej wiary. Wszyscy
odczuwali, e od wydarze w nim przepowiedzianych zale ich najmielsze
oczekiwania i najbardziej ywotne nadzieje. Wyliczono, e prorocze dni kocz
si jesieni roku 1844. Wraz z reszt chrzecijan adwentyci przyjli pogld,
e ziemia lub jaka jej cz jest wityni, i e oczyszczenie wityni oznacza
oczyszczenie ziemi przez ogie w ostatecznym wielkim dniu, ktry bdzie mia
miejsce przy powtrnym przyjciu Chrystusa. Std wycignli wniosek, e
Jezus wrci na ziemi w roku 1844.
Jednak wyznaczony czas min, a Pan si nie zjawi. Wierzcy byli prze-
konani, e Biblia nie moe si myli, bd lea w niewaciwej interpretacji
proroctwa. Lecz w czym ten bd tkwi? Wielu zbyt pochopnie rozcio wze
trudnoci twierdzc, e okres 2300 dni nie zakoczy si w roku 1844. Na
poparcie swego stanowiska nie mieli adnego dowodu oprcz faktu, e Chry-
stus nie przyszed w czasie, w ktrym Go oczekiwano. Argumentowali, e
gdyby w proroczy okres skoczy si w roku 1844, Jezus przyszedby, aby
oczyci ogniem wityni, tj. ziemi, poniewa jednak nie wrci, 2300 dni nie
mogy zakoczy si w roku 1844.
Przyjcie takiego rozumowania rwnao si z porzuceniem poprzedniej
interpretacji proroctwa. Ustalono bezspornie, e okres 2300 dni rozpocz si
jesieni roku 457 przed Chr., gdy dekret Artakserksesa zezwalajcy na odbu-
dow Jerozolimy sta si prawomocny. Przyjmujc to wydarzenie jako punkt
wyjciowy wspomnianego okresu proroczego, stwierdzono cakowit zgodno
P
* Biblia ks. Jakuba Wujka oddaje ten tekst sowami: a do wieczora i do poranku
dni dwa tysice trzysta, a bdzie oczyszczona witynia.
281 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wszystkich szczegw przepowiedzianych w Ksidze Daniela 9,25-27 z wyda-
rzeniami historii. I tak szedziesit dziewi tygodni, czyli pierwsze 483 lata
z caego okresu 2300 lat, miay siga do czasw Chrystusa-Pomazaca. Chrzest
Jezusa i pomazanie Go Duchem witym dokonane w 27 roku naszej ery byy
wypenieniem tego szczegu. W poowie siedemdziesitego tygodnia Mesjasz
mia zosta zabity. Trzy i p roku po swym chrzcie, na wiosn 31 roku n.e.
Chrystus zosta ukrzyowany. Siedemdziesit tygodni, czyli 490 lat, przezna-
czone byo dla ydw. Przy kocu tego okresu nard izraelski przypiecztowa
swe odrzucenie Chrystusa przez przeladowanie Jego uczniw, a zwaszcza
przez ukamienowanie w. Szczepana, co miao miejsce w 34 r. po Chr. Od tego
czasu apostoowie poszli gosi ewangeli poganom. Gdy pierwsze 490 lat (z
okresu 2300) miny, pozostao jeszcze 1810 lat. Liczc od roku 34 po Chr.,
okres ten skoczy si w roku 1844. W tym czasie zgodnie z przepowiedni
anioa bdzie oczyszczona witynia. Wszystkie poprzednio wymienione pro-
roctwa wypeniy si w cile okrelonym przez nie czasie. W wietle tych
oblicze wszystko byo jasne i zharmonizowane, nie znaleziono jedynie wyda-
rzenia, ktre odpowiadaoby oczyszczeniu wityni w roku 1844. Przeczenie
temu, e 2300 proroczych dni skoczyo si w tym czasie, byoby obaleniem
caej interpretacji proroctwa, ktr potwierdzao bezbdne wypenienie si
pozostaych jego szczegw.
Jednak Bg kierowa swym ludem w wielkim ruchu adwentowym. Jego
moc i chwaa towarzyszyy temu dzieu i Pan nie chcia, by skoczyo si
wycznie rozczarowaniem, by uznano je za przejaw fanatycznego podniecenia.
Nie mg pozwoli, aby Jego Sowo okryte byo mg niepewnoci i zwtpienia.
Cho wielu odrzucio swe poprzednie obliczenia proroczych okresw i zaprze-
czyo susznoci opartego na nich ruchu, to jednak inni nie chcieli porzuci
zasad swej wiary i dowiadcze potwierdzonych przez Bibli oraz wiadectwo
Ducha witego. Wierzyli mocno, e w badaniu proroctw przyjli waciwe
metody interpretacji, i e ich obowizkiem jest zachowanie zdobytych ju prawd
oraz dalsze studiowanie Pisma witego. Z arliw modlitw weryfikowali
swoje pogldy i starali si odnale popeniony bd. Nie znalazszy bdu w
rachubie proroczych okresw, skierowali sw uwag na zagadnienie wityni.
W swych poszukiwaniach nie znaleli adnego biblijnego dowodu, ktry
popieraby powszechny pogld, e ziemia jest wityni, doszukali si nato-
miast w Pimie witym penego wyjanienia problemu wityni, jej istoty,
umiejscowienia i sprawowanej w niej suby. wiadectwo natchnionych pisarzy
byo tak wyrane i bogate, e nie moga powsta w tym wzgldzie adna
wtpliwo. Aposto Pawe w Licie do Hebrajczykw mwi: Wprawdzie i
pierwsze przymierze miao przepisy o subie Boej i ziemsk wityni. Wy-
stawiony zosta bowiem przybytek, ktrego cz przednia nazywa si miej-
scem witym, a w niej znajdoway si wiecznik i st, i chleby pokadne, Za
282 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
drug za zason by przybytek, zwany miejscem najwitszym, mieszczcy
zot kadzielnic i Skrzyni Przymierza, pokryt zewszd zotem, w ktrej by
zoty dzban z mann i laska Aarona, ktra zakwita, i tablice przymierza; nad
ni za cherubini chway, zacieniajcy wieko skrzyni (Hebr. 9,1-5).
witynia, o ktrej tutaj mwi aposto Pawe, bya zbudowanym przez
Mojesza na rozkaz Boy przybytkiem mieszkaniem Najwyszego. I wysta-
wi mi wityni, abym zamieszka pord nich (II Moj. 25,8) tak brzmia-
o wydane Mojeszowi polecenie, gdy ten spotka si z Bogiem na grze Synaj.
Izraelici wdrowali przez pustyni, a przybytek by tak skonstruowany, e
mona go byo przenosi z miejsca na miejsce, mimo to by wspania budowl.
ciany wityni skaday si z pionowo ustawionych desek akacjowych, pokry-
tych bogato zotem i opierajcych si na srebrnych podstawach. Dach przybyt-
ku od strony zewntrznej zrobiony by z zason i skr zwierzcych, a od strony
wewntrznej z piknych pcien z wyhaftowanymi na nich cherubinami. Oprcz
dziedzica, na ktrym znajdowa si otarz caopalenia, przybytek skada si
z dwch pomieszcze, witego i najwitszego, oddzielonych od siebie pikn,
wzorzycie haftowan zason, podobna zasona zamykaa wejcie do Namio-
tu.
W miejscu witym od strony poudniowej sta siedmioramienny wiecznik,
ktry owietla przybytek zarwno w dzie, jak i w nocy. Od strony pnocnej
znajdowa si st z chlebami pokadnymi, a przed zason, ktra oddzielaa
miejsce wite od najwitszego, sta otarz kadzenia, z ktrego codziennie wznosi
si do Boga obok wonnego dymu wraz z modlitwami Izraelitw.
W miejscu najwitszym znajdowaa si arka przymierza, tzn. skrzynia
wykonana z drzewa akacjowego i pokryta zotem, bdca miejscem przechowy-
wania dwch kamiennych tablic, na ktrych Bg wypisa swj zakon dzie-
si przykaza. Na arce znajdowaa si ubagalnia, tworzc wieko witej
skrzyni. Byo to wspaniae arcydzieo sztuki. Na krawdziach wieka znajdo-
way si dwa cheruby, wykonane ze szczerego zota. Midzy nimi objawiaa si
obecno Boa w postaci oboku chway.
Po osiedleniu si ydw w Kanaanie przybytek zosta zastpiony wity-
ni Salomona, ktra cho nie bya ju przenon konstrukcj i posiadaa
wiksze rozmiary, to jednak zachowywaa te same proporcje i bya podobnie
wyposaona. W tym ksztacie witynia istniaa z wyjtkiem czasw Danie-
la, kiedy to leaa w gruzach a do zburzenia jej przez Rzymian w roku 70
po Chr. Bya to jedyna witynia, jaka istniaa na ziemi, i o ktrej sprawoz-
daje Biblia. Aposto Pawe stwierdzi, e bya to witynia pierwszego przymie-
rza. Czy nowe przymierze posiadao take swoj wityni?
Studiujc List do Hebrajczykw, szukajcy prawdy stwierdzili, e istnie-
nie drugiej, nowotestamentowej wityni zasugerowane jest w przytoczonych
ju wczeniej sowach apostoa: Wprawdzie i pierwsze przymierze miao prze-
XXIII. Zrozumienie problemu wityni
283 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
pisy o subie Boej i ziemsk wityni. Uycie sowa i w tym zdaniu
wskazuje na to, e aposto Pawe wczeniej mwi co na temat tej wityni.
Rzeczywicie, cofajc si do poprzedniego rozdziau czytamy na samym jego
pocztku: Gwn za rzecz w tym, co mwimy, jest to, e mamy takiego
arcykapana, ktry usiad po prawicy tronu Majestatu w niebie, jako suga
wityni i prawdziwego przybytku, ktry zbudowa Pan, a nie czowiek (Hebr.
8,1.2).
Tu wanie przedstawiona jest witynia nowego przymierza. witynia
pierwszego przymierza (starotestamentowa) wzniesiona zostaa przez ludzi,
bya zbudowana pod kierownictwem Mojesza, wityni nowego przymierza
zbudowa Pan, a nie czowiek. W tej pierwszej wityni sub penili ziem-
scy kapani, w drugiej usuguje Chrystus, nasz Najwyszy Kapan, siedzcy po
prawicy Boga. Pierwsza witynia znajdowaa si na ziemi, druga jest w nie-
bie.
witynia wzniesiona przez Mojesza bya zbudowana wedug pewnego
wzoru. Dokadnie wedug wzoru przybytku i wzoru wszystkich jego sprztw,
ktre ci poka, tak wykonacie (II Moj. 25,9). I jeszcze raz Mojesz otrzyma
polecenie: Bacz, aby uczyni to wedug wzoru, ktry ci ukazano na grze
(II Moj. 25,40). Aposto Pawe mwi, e pierwszy przybytek by wzorem na
teraniejszy czas, w ktrym dary i ofiary bywaj ofiarowane (Hebr. 9,9), e
przedmioty znajdujce si w nim byy odbiciem rzeczy niebieskich (Hebr.
9,23), e kapani, ktrzy skadali tam ofiary wedug przepisw zakonu, suyli
w wityni, ktra jest tylko obrazem i cieniem niebieskiej (Hebr. 8,5), i e
Chrystus nie wszed do wityni zbudowanej rkami, ktra jest odbiciem
prawdziwej, ale do samego nieba, aby si wstawia teraz za nami przed obli-
czem Boga (Hebr. 9,24).
witynia w niebie, gdzie Chrystus sprawuje sub wstawiennicz za
nami, jest prototypem, wedug ktrego Mojesz zbudowa jej kopi wity-
ni na ziemi. Bg natchn swoim Duchem budowniczych ziemskiego przybyt-
ku. Biego w sztuce budowlanej wykazana podczas wznoszenia wityni bya
objawieniem Boej mdroci. ciany przybytku, powleczone zotem, we wszyst-
kich kierunkach odbijay wiato siedmiu lamp zotego wiecznika. St na
chleby pokadne i otarz kadzenia byszczay jak polerowane zoto. Szkaratne,
bkitne i purpurowe zasony z wyhaftowanymi na nich postaciami dodaway
wntrzu pikna. Za drug zason znajdowaa si wita szekina widzialny
objaw chway Boej, przed ktr nikt oprcz najwyszego kapana nie mg
stan i pozosta przy yciu.
Niezrwnany blask ziemskiej wityni mia uzmysowi ydom wspania-
o wityni niebiaskiej, gdzie Chrystus, nasz Ordownik, suy dla nas
przed tronem Boym. Mieszkanie Krla krlw, gdzie tysic tysicy suy mu,
a dziesi tysicy razy dziesi tysicy stoi przed nim (Dan. 7,10), owa wi-
284 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
tynia pena chway wiecznego tronu gdzie serafini, jego janiejcy stranicy,
zakrywaj swe twarze wielbic Boga moga znale w najwspanialszej
budowli, jak wzniosy rce ludzkie, tylko sabe odbicie swej wielkoci i wspa-
niaoci. A jednak przez istnienie ziemskiej wityni i sub w niej sprawo-
wan uczono wanych prawd dotyczcych wityni w niebie i wielkiego dziea,
jakie dokonuje si tam dla zbawienia czowieka.
Oba pomieszczenia wityni niebiaskiej posiadaj swoj kopi w wity-
ni ziemskiej w postaci miejsca witego i najwitszego. Gdy apostoowi Jano-
wi pozwolono w wizji ujrze wityni w niebie, zobaczy w niej siedem lamp
ognistych gorejcych przed stolic (Obj. 4,5). Ujrza te anioa, ktry stan
przy otarzu, majc zot kadzielnic, i dano mu wiele kadzida, aby je ofiaro-
wa wraz z modlitwami wszystkich witych na zotym otarzu, przed tronem
(Obj. 8,3). Prorokowi pozwolono obejrze pierwsze pomieszczenie wityni
niebiaskiej, w ktrym ujrza siedem lamp ognistych i zoty otarz. Ich
odpowiednikami w wityni ziemskiej byy zoty wiecznik i otarz kadzenia.
Potem otworzya si witynia Boa, ktra jest w niebie (Obj. 11,19) i
aposto ujrza miejsce najwitsze znajdujce si za drug zason. Tutaj zo-
baczy Skrzyni Przymierza podobn do tej, jak uczyni Mojesz, aby prze-
chowywa w niej prawo Boe.
W ten sposb ci, ktrzy studiowali to zagadnienie, znaleli bezsporne
dowody istnienia wityni w niebie. Mojesz zbudowa ziemsk wityni wedug
wzoru, jaki zosta mu pokazany przez Boga. Aposto Pawe uczy, e wzorem
tym bya prawdziwa witynia znajdujca si w niebie, za aposto Jan po-
wiadcza, e widzia t wityni.
W wityni niebiaskiej w miejscu, w ktrym przebywa Bg, znajduje
si Jego tron sprawiedliwoci i sdu. Jest te tam w miejscu najwitszym
Jego zakon wielkie prawo, wedug ktrego sdzeni bd wszyscy ludzie.
Arka przymierza, zawierajca tablice z wypisanym na nich prawem, jest na-
kryta ubagalni, przed ktr Chrystus ofiarowuje za grzesznika swoj krew.
W ten sposb zobrazowany jest zwizek sprawiedliwoci z miosierdziem w
planie zbawienia ludzi. Tego rodzaju zwizek moga ustanowi i zrealizowa
jedynie Nieskoczona Mdro i Moc. Jest to zwizek, ktry napawa cae
niebo zdumieniem i uwielbieniem. Spogldajcy na ubagalni w ziemskiej
wityni cherubinowie symbolizowali zainteresowanie zastpw nieba, z jakim
ledz one dzieo zbawienia. Jest to tajemnica aski e Bg jest sprawiedli-
wy, a jednoczenie moe usprawiedliwi pokutujcego grzesznika i odnowi
spoeczno z upadym rodzajem ludzkim, e Chrystus tak si zniy, i wydo-
by z dna grzechu niezliczone rzesze ludzi i odzia ich w bia szat swojej
sprawiedliwoci, aby mogli poczy si z zastpami aniow, ktrzy nigdy nie
zgrzeszyli, i by mogli wiecznie przebywa w obecnoci Boga.
XXIII. Zrozumienie problemu wityni
285 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Proroctwo Zachariasza, mwic o Tym, ktrego imi brzmi Latorol,
obrazuje dzieo Chrystusa jako ordownika czowieka. Prorok mwi: Bo ten
ma wystawi Koci Panu, ten za przyniesie saw i siedzie i panowa bdzie
na stolicy swojej, i bdzie kapanem na stolicy swojej, a rada pokoju midzy
nimi obiema (Zach. 6,13 BG).
Ten ma wystawi Koci Panu. Przez sw ofiar i porednictwo Chry-
stus jest zarwno fundamentem, jak i budowniczym Kocioa Boego. Aposto
Pawe wskazuje na Niego jako na kamie wgielny, na ktrym caa budowa
mocno spojona ronie w przybytek wity w Panu, na ktrym i wy si wesp
budujecie na mieszkanie Boe w Duchu (Efez. 2,21.22).
Ten za przyniesie saw. Do Chrystusa naley chwaa i sawa z powo-
du zbawienia grzesznej ludzkoci. Przez nie koczce si lata wiecznoci zba-
wieni bd piewa: Jemu, ktry miuje nas i ktry wyzwoli nas z grzechw
naszych przez krew swoj (...) niech bdzie chwaa i moc na wieki wiekw
(Obj. 1,5.6).
On siedzie i panowa bdzie na stolicy swojej, i bdzie kapanem na
stolicy swojej. Teraz Chrystus jeszcze nie siedzi na stolicy chway swojej,
gdy krlestwo chway jeszcze nie zostao ustanowione. Dopiero po zakocze-
niu dziea porednictwa da mu Pan Bg tron jego ojca Dawida (...) a jego
krlestwu nie bdzie koca (uk. 1,32.33). Jako kapan, Chrystus siedzi
teraz wraz z Ojcem na jego tronie (Obj. 3,21), siedzi na tronie wraz z
wiecznym, samoistnym Bytem jako Ten, ktry nasze choroby nosi, nasze
cierpienia wzi na siebie (Izaj. 53,4), ktry by dowiadczony we wszystkim,
podobnie jak my, z wyjtkiem grzechu (Hebr. 4,15), aby dopomc tym,
ktrzy przez prby przechodz (Hebr. 2,18). Jeliby kto zgrzeszy, mamy
ordownika u Ojca, Jezusa Chrystusa, ktry jest sprawiedliwy (I Jana 2,1).
Jego ordownictwo dokonuje si w oparciu o przebite ciao i ycie bez nagany.
Zranione rce, przebity bok, pokaleczone stopy, wstawiaj si za grzesznikiem,
ktrego zbawienie kupione zostao za tak wielk cen.
Rada pokoju bdzie midzy nimi obiema. Mio Ojca, nie mniejsza ni
Syna, jest rdem zbawienia dla zgubionej ludzkoci. Zanim Jezus odszed,
powiedzia do swoich uczniw: Nie mwi wam, e Ja prosi bd Ojca za
was, albowiem sam Ojciec miuje was (Jan 16,26-27). Bg w Chrystusie
wiat z sob pojedna (II Kor. 5,19). Albowiem tak Bg umiowa wiat, e
Syna swego jednorodzonego da, aby kady, kto we wierzy, nie zgin, ale
mia ywot wieczny (Jan 3,16).
Na pytanie, co to jest witynia, Pismo wite daje wic wyran odpo-
wied. Uyty w Biblii wyraz witynia odnosi si, po pierwsze, do wzniesio-
nego przez Mojesza przybytku Pana jako kopii rzeczy niebiaskich, a po
drugie do prawdziwej wityni znajdujcej si w niebie, ktrej symbolem
bya witynia ziemska. Z chwil mierci Chrystusa symboliczna suba w
286 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wityni starotestamentowej zakoczya si. Prawdziwa witynia, znajdujca
si w niebie, jest wityni nowego przymierza. Poniewa proroctwa z Ksigi
Daniela 8,14 wypeniy si w czasach nowego przymierza, witynia, do ktrej
si odnosz, musi by wityni tego przymierza. Przy kocu 2300 proro-
czych dni, w roku 1844, na ziemi nie byo starotestamentowej wityni od
wielu ju wiekw. Dlatego proroctwo: a do dwch tysicy trzystu wieczorw
i porankw, wtedy witynia bdzie oczyszczona dotyczy bezsprzecznie wi-
tyni w niebie.
Trzeba jednak jeszcze odpowiedzie na najwaniejsze pytanie: Co to jest
oczyszczenie wityni? Stary Testament stwierdza, e suba odbywaa si w
wityni ziemskiej. Ale czy moe by oczyszczone co w niebie? W dziewitym
rozdziale Listu do Hebrajczykw znajduje si wypowied na temat oczyszcze-
nia zarwno ziemskiej, jak i niebieskiej wityni. A wedug zakonu niemal
wszystko bywa oczyszczone krwi, i bez rozlania krwi nie ma odpuszczenia.
Jest wic rzecz konieczn, aby odbicia rzeczy niebieskich byy oczyszczone
tymi sposobami, same za rzeczy niebieskie lepszymi ofiarami, anieli te (Hebr.
9,22,23). Lepsz ofiar staa si krew Chrystusa.
Oczyszczenie, zarwno w symbolicznej, jak i w rzeczywistej subie musi
by dokonane przez krew w wityni ziemskiej przez krew zwierzt, a w
niebiaskiej przez krew Chrystusa. Aposto Pawe wymienia przyczyn, dla
ktrej oczyszczenie musi by dokonane za pomoc krwi. Bez rozlania krwi
nie ma odpuszczenia. Odpuszczenie, czyli usunicie grzechu, jest wanie
dzieem, ktrego naleao dokona. Ale w jaki sposb grzech moe by zwi-
zany z wityni ziemsk bd t, ktra znajduje si w niebie? Tego moemy
si dowiedzie z symbolicznej suby Starego Testamentu, bowiem kapani,
ktrzy sprawowali swe czynnoci na ziemi, suyli w wityni, ktra jest tylko
obrazem i cieniem niebieskiej (Hebr. 8,5).
Suba w wityni ziemskiej bya dwojakiego rodzaju: kapani codziennie
penili j w miejscu witym, za raz w roku najwyszy kapan wchodzi do
miejsca najwitszego, gdzie wykonywa specjalne czynnoci pojednania i oczysz-
czenia wityni. Dzie w dzie pokutujcy grzesznicy przyprowadzali swe
ofiary do wrt przybytku i kadc rk na gowie zwierzcia wyznawali swe
grzechy, przenoszc je w ten sposb symbolicznie z siebie na niewinn ofiar.
Potem zwierz zabijano. Bez rozlania krwi mwi aposto Pawe nie ma
odpuszczenia [grzechw]. ycie ciaa jest we krwi (III Moj. 17,11). Prze-
stpione prawo Boe da ycia przestpcy. Krew przedstawiajca ycie skaza-
nego na mier grzesznika, ktrego win zrzucono na zwierz ofiarne, bya
wznoszona przez kapana do miejsca witego, gdzie ten kropi ni przed
zason, za ktr znajdowaa si arka zawierajca zakon przekroczony przez
grzesznika. Za pomoc tych czynnoci przez krew grzech symbolicznie
przenoszono do wityni. W niektrych wypadkach krew nie bya wnoszona
XXIII. Zrozumienie problemu wityni
287 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
do miejsca witego, ale wtedy kapan spoywa miso ofiary. Mojesz, poucza-
jc synw Aarona, powiedzia: Pan da j [ofiar] wam, abycie zgadzili win
zboru (III Moj. 10,17). Obie ceremonie symbolizoway przeniesienie grzechu
z pokutujcego czowieka na wityni.
Suba ta peniona bya kadego dnia przez cay rok. W ten sposb grze-
chy Izraela przenoszone byy na wityni i potrzebny by specjalny akt, aby
je stamtd usun. Bg rozkaza, by za kade z dwch pomieszcze wityni
dokonano ceremonii przebagania. Tak dokona przebagania za wityni z
powodu nieczystoci synw izraelskich i ich przestpstw spowodowanych ich
grzechami. Tak samo te uczyni z Namiotem Zgromadzenia, ktry jest u nich
wrd ich nieczystoci (III Moj. 16,16). Musiao by te dokonane przeba-
ganie za otarz, aby oczyci go od nieczystoci synw izraelskich oraz po-
wici go (III Moj. 16,19).
Raz w roku, w wielkim Dniu Pojednania, najwyszy kapan wchodzi do
miejsca najwitszego, aby oczyci wityni. Ceremonia ta koczya roczn
sub. W Dniu Pojednania przed drzwi przybytku przyprowadzano dwa kozy,
na ktre rzucano losy, jeden los dla Pana, a drugi dla Azazela (III Moj.
16,8). Kozio, na ktrego pad los dla Pana, by zabijany jako ofiara za grzechy
caego narodu. Kapan wnosi jego krew za zason i pokrapia ni ubagalni
oraz miejsce przed ubagalni. Musia ni take pokropi otarz do kadzenia,
stojcy przed zason.
I pooy Aaron obie swoje rce na gowie koza ywego, i wyzna nad nim
wszystkie przewinienia synw izraelskich i wszystkie ich przestpstwa, ktry-
mi zgrzeszyli, i zoy je na gow koza, i wypdzi go przez wyznaczonego ma
na pustyni. Tak poniesie na sobie ten kozio wszystkie ich przewinienia do
ziemi pustynnej (III Moj. 16,21.22). Kozio przeznaczony dla Azazela nigdy
nie wraca do obozu izraelskiego, a czowiek, ktry go wyprowadza, musia
obmy wod siebie i swoje szaty, zanim mg wrci do obozu.
Czynnoci te miay na celu uwiadomienie Izraelitom witoci Boga i
Jego wstrtu do grzechu, miay pokaza im, e nie mog zetkn si z grze-
chem bez splamienia si. W Dniu Pojednania kady musia ukorzy si przed
Panem, podczas gdy kapan dokonywa w wityni ceremonii przebagania.
Zaprzestawano wtedy wszelkich zaj i wszyscy Izraelici spdzali ten dzie
pokutujc, modlc si, poszczc i badajc swe serca.
Suba ta uczya wanych prawd dotyczcych dziea pojednania. Zamiast
grzesznika przyjmowano zwierz ofiarne, ale krew ofiary nie moga zgadzi
grzechu. Przewidziano zatem rodek, za pomoc ktrego przenoszono grzech
na wityni. Przelewajc krew baranka, grzesznik potwierdza autorytet
zakonu, wyznawa swoj win i prosi o przebaczenie przez wiar w majcego
przyj na ziemi Zbawiciela, nie uwalnia si jednak cakowicie od potpienia
przez zakon. W Dniu Pojednania najwyszy kapan, zoywszy uprzednio ofia-
288 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
r za cay nard, wchodzi z krwi tej ofiary do miejsca najwitszego i kropi
ni nad ubagalni bezporednio nad zakonem, czynic zado jego wyma-
ganiom. Potem z tytuu swego porednictwa przyjmowa grzechy na siebie i
wynosi je ze wityni. Kadc rce na gowie ywego koza wyznawa nad nim
wszystkie grzechy, ktre wynis ze wityni, przenoszc je tym samym sym-
bolicznie z siebie na koza, ten za zanosi je na pustyni, a nard czu si
uwolniony od popenionych grzechw.
Tak wygldaa suba peniona w wityni bdcej tylko obrazem i cie-
niem (wityni) niebieskiej. To, co symbolicznie czyniono w wityni ziem-
skiej odbywa si w rzeczywistoci w wityni niebiaskiej. Po swym wniebo-
wstpieniu Zbawiciel rozpocz sub Najwyszego Kapana. Aposto Pawe
mwi: Albowiem Chrystus nie wszed do wityni zbudowanej rkami, ktra
jest odbiciem prawdziwej, ale do samego nieba, aby si wstawia teraz za nami
przed obliczem Boga (Hebr. 9,24).
Suba kapana peniona w cigu caego roku w pierwszym pomieszczeniu
wityni, w miejscu witym za zason, ktra tworzya drzwi i oddzielaa
miejsce wite od dziedzica symbolizuje sub, do jakiej Chrystus przystpi
po swoim wniebowstpieniu. Codziennym zadaniem starotestamentowego kapa-
na byo przynoszenie przed oblicze Boga krwi ofiar za grzechy i kadzida uno-
szcego si ku grze wraz z modlitwami Izraelitw. W taki sam sposb Chrystus
wstawia si za grzesznikami, przynoszc przed tron Ojca sw wasn krew, a
take cenn wo swej sprawiedliwoci wraz z modlitwami aujcych za swe
grzechy ludzi. Taka bya suba peniona w pierwszym pomieszczeniu wityni
w niebie. Tam te podya wiara uczniw Chrystusa, gdy ich Nauczyciel, ginc
im z oczu, wznosi si do nieba. W niej skoncentrowaa si ich nadzieja, ktrej
jak mwi aposto Pawe trzymamy si jako kotwicy duszy, pewnej i moc-
nej, sigajcej a poza zason, gdzie jako poprzednik wszed za nas Jezus,
stawszy si arcykapanem wedug porzdku Melchisedeka na wieki (Hebr.
6,19.20). Wszed raz na zawsze do wityni nie z krwi kozw i cielcw, ale
z wasn krwi swoj, dokonawszy wiecznego odkupienia (Hebr. 9,12).
Przez osiemnacie wiekw suba ta bya sprawowana w pierwszym po-
mieszczeniu wityni w niebie. Krew Chrystusa ofiarowana za pokutujcych
grzesznikw wyjednaa im przebaczenie i przyjcie u Ojca, jednak ich grzechy
byy cigle jeszcze zapisane w ksigach niebios. Jak w subie symbolicznej
dokonywano przy kocu roku dziea pojednania, tak Chrystus, zanim zako-
czy swe zbawcze dzieo, musi dokona oczyszczenia wityni niebieskiej z
grzechw. Taka wanie suba rozpocza si po zakoczeniu 2300 proroczych
lat. W tym czasie nasz Najwyszy Kapan wszed jak zostao przepowiedzia-
ne przez proroka Daniela do miejsca najwitszego wityni niebiaskiej,
aby dokona tam ostatniej czci swego wielkiego dziea, mianowicie oczysz-
czenia wityni.
XXIII. Zrozumienie problemu wityni
289 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Jak w czasach starotestamentowych grzechy narodu izraelskiego wkada-
ne byy w wierze na ofiar i przez jej krew symbolicznie przenoszone na
wityni, tak w nowym przymierzu grzechy okazujcych skruch ludzi s
przez wiar wkadane na Chrystusa i w rzeczywistoci przenoszone do wi-
tyni w niebie. Jak obrazowe oczyszczenie ziemskiego przybytku dokonywao
si przez usunicie grzechw, ktrymi by splamiony, tak rzeczywiste oczysz-
czenie wityni w niebie musi by dokonane przez usunicie wymazanie
grzechw jakie s tam zapisane. Jednak zanim zostanie to dokonane, musi
odby si zbadanie ksig, w celu stwierdzenia, kto przez pokut za grzechy i
wiar w Chrystusa moe dostpi bogosawiestwa pojednania. Oczyszczenie
wityni pociga wic za sob ledztwo, a w konsekwencji sd. Dzieo to musi
by wykonane, nim Chrystus przyjdzie, by zbawi swj lud, bowiem kiedy
przyjdzie, zapata bdzie z Nim, aby odda kademu wedug uczynkw jego
(Obj. 22,12).
W ten sposb ci, ktrzy podyli za wiatem sowa proroczego, zrozumie-
li, e Chrystus zamiast przyj na ziemi po skoczeniu si 2300 dni, tj. w
roku 1844, wszed wwczas do miejsca najwitszego w niebiaskiej wityni,
aby dokona kocowego aktu pojednania, poprzedzajcego Jego powtrne
przyjcie.
Zrozumiano rwnie, e podczas gdy zabijana ofiara wskazywaa na
Chrystusa jako Baranka Boego, a najwyszy kapan symbolizowa Chry-
stusa jako porednika, to kozio wypdzany na pustyni przedstawia szatana,
sprawc grzechu, na ktrego ostatecznie woone zostan grzechy aujcych
za swe czyny ludzi. Gdy najwyszy kapan za pomoc krwi zabitej ofiary
usuwa grzechy ze wityni, wkada je na koza ofiarnego. Gdy Chrystus przy
kocu swojej suby moc wasnej krwi usunie ze wityni grzechy swego
ludu, wwczas woy je na szatana, ktry zgodnie z wyrokiem sdu ostatecz-
nego poniesie za nie kar. Koza ofiarnego wypdzano na pustyni, aby nigdy
wicej nie wrci do narodu izraelskiego. Podobnie te stanie si z szatanem,
ktry na zawsze zostanie odczony od Boga i zbawionych oraz bdzie zgadzo-
ny wraz z grzechami i nienawrconymi ludmi.
290 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia XXIV
Jezus naszym porednikiem
roblem wityni by kluczem do odkrycia tajemnicy rozczarowania
z roku 1844. Jego rozwizanie pozwolio stworzy kompletny system
zharmonizowanych i poczonych ze sob prawd, ktre pokazyway, e ruch
drugiego adwentu by kierowany rk Bo i okrelay aktualne zadania ad-
wentystw, poniewa wyjaniay ich pozycj i wykonywane przez nich dzieo.
Jak uczniowie Jezusa po straszliwej nocy blu i rozczarowania uradowali si
ujrzawszy Pana tak te ci, ktrzy w wierze oczekiwali Jego powtrnego
przyjcia zapaali nie mniejsz radoci. Spodziewali si, e ich Pan przyjdzie
w chwale, by nagrodzi swj wierny lud. Kiedy ich nadzieje si nie speniy,
stracili Jezusa z oczu i woali, podobnie jak Maria u grobu: Zabrali Pana
mego i nie wiem, gdzie go pooyli. Teraz w miejscu najwitszym niebia-
skiej wityni ujrzeli Go ponownie penego wspczucia Najwyszego Kapa-
na, ktry wkrtce przyjdzie jako ich Krl i Zbawca. wiato bijce ze wityni
rozjanio przeszo, teraniejszo i przyszo. Teraz wiedzieli na pewno, e
prowadzia ich nieomylna Opatrzno Boa. Cho podobnie jak uczniowie Chry-
stusa i oni nie rozumieli poselstwa, ktre gosili, to jednak byo ono pod
kadym wzgldem prawdziwe. Zwiastujc je wypeniali zamiar Boy i praca ich
nie bya daremna. Zrodzeni na nowo dla ywej nadziei, cieszyli si niewypo-
wiedzian radoci i peni chway.
Proroctwo z Ksigi Daniela 8,14: A do wieczora i do poranka dni dwa
tysice trzysta, a bdzie oczyszczona witynia (wg ks. Wujka), oraz posel-
stwo pierwszego anioa: Bjcie si Boga i oddajcie mu chwa, gdy nadesza
godzina sdu jego, wskazywao na sub Chrystusa w miejscu najwitszym
i na sd ledczy, a nie na Jego powtrne przyjcie w celu zbawienia swego ludu
i zniszczenia niezbonych. Bd tkwi nie w rachubie proroczych okresw, lecz
w okreleniu wydarzenia, ktre miao nastpi przy kocu 2300 dni.
Pomyka ta staa si przyczyn rozczarowania wierzcych, pomimo to, e
wszystko, co zostao przepowiedziane przez proroctwo, a take wszystko, na
co w oparciu o dowody z Pisma witego oczekiwali, spenio si. W tym
P
291 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
samym czasie, kiedy ubolewali z powodu zawiedzionych nadziei, nastpio
przepowiedziane w proroctwie wydarzenie, ktre musiao mie miejsce zanim
Pan przyjdzie, by nagrodzi swj lud.
Chrystus nie przyszed na ziemi, jak tego oczekiwano, lecz wszed jak
zapowiada starotestamentowa suba ofiarnicza do miejsca najwitszego
wityni Boga w niebie. Prorok Daniel pisze: I widziaem w widzeniach
nocnych: Oto na obokach niebieskich przyszed kto, podobny do Syna Czo-
wieczego, doszed nie na ziemi, lecz do Sdziwego i stawiono go przed
nim (Dan. 7,13).
Przyjcie to przepowiada take prorok Malachiasz: Potem nagle przyj-
dzie do swej wityni Pan, ktrego oczekujecie, to jest anio przymierza, kt-
rego pragniecie. Zaiste, on przyjdzie mwi Pan Zastpw (Mal. 3,1). Przyj-
cie Pana do swej wityni byo dla Jego ludu czym nagym i nieoczekiwa-
nym. Nie szukano go wanie tam, czekano, a przyjdzie na ziemi w ogniu,
pomienistym, wymierzajc kar tym, ktrzy nie znaj Boga, oraz tym, ktrzy
nie s posuszni ewangelii (II Tes. 1,8).
Ludzie nie byli jeszcze gotowi na spotkanie Pana. Wci pozostao do
wykonania dzieo przygotowania. Musiao dotrze do nich wiato, ktre skie-
rowaoby ich uwag na wityni Boga w niebie, a kiedy ju zrozumiej sub
sprawowan tam przez ich Najwyszego Kapana, zostan im wskazane nowe
obowizki. Koci mia otrzyma jeszcze jedno ostrzeenie i pouczenie. Prorok
powiedzia: Lecz kto bdzie mg znie dzie jego przyjcia, i kto si ostoi,
gdy si ukae? Gdy jest on jako ogie odlewacza, jak ug folusznikw. Usi-
dzie, aby wytapia i czyci srebro. Bdzie czyci synw Lewiego i bdzie ich
puka jak zoto i srebro. Potem bd mogli skada Panu ofiary w sprawiedli-
woci (Mal. 3,2.3). Ci, ktrzy bd y na ziemi, gdy skoczy si ju wsta-
wiennictwo Chrystusa w niebiaskiej wityni, bd musieli stan przed
obliczem witego Boga bez porednika. Ich szaty musz by wtedy nieskazi-
telne, a charakter oczyszczony od grzechu przez pokropienie wit krwi.
Dziki asce Boej i swym wasnym usilnym staraniom musz by zwycizcami
w walce ze zem. Podczas gdy w niebie odbywa si sd ledczy, a grzechy
okazujcych skruch s wymazywane z ksig niebios, na ziemi musi nastpi
oczyszczenie i usunicie grzechu spord ludu Boego. Dzieo to przedstawione
jest w poselstwach z czternastego rozdziau Ksigi Objawienia.
Po wykonaniu tego zadania naladowcy Chrystusa bd gotowi na Jego
przybycie. I mia bdzie Panu ofiara Judy i Jeruzalemu, jak za dni dawnych,
jak w latach minionych (Mal. 3,4). Wtedy Koci, ktrego Pan po swoim
przyjciu ma przyj do siebie, bdzie Kocioem penym chway, bez zmazy
lub skazy lub czego w tym rodzaju (Efez. 5,27). Wtedy Jego oblubienica
zajanieje jak zorza poranna, pikna jak ksiyc, promienna jak soce, gro-
na jak hufce waleczne (P.n.P. 6,10).
292 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Oprcz przyjcia Pana do swej wityni, Malachiasz przepowiada take
Jego przyjcie w celu dokonania sdu. Wtedy przyjd do was na sd i rycho
wystpi jako oskaryciel czarownikw, cudzoonikw, krzywoprzysizcw,
tych, ktrzy uciskaj najemnika, wdow i sierot, gnbi obcego przybysza, a
mnie si nie boj mwi Pan Zastpw (Mal. 3,5). Aposto Juda przedstawia
to samo wydarzenie w sowach: Oto przyszed Pan z tysicami swoich wi-
tych, aby dokona sdu nad wszystkimi i ukara wszystkich bezbonikw za
wszystkie ich bezbone uczynki, ktrych si dopucili, i za wszystkie bezecne
sowa, jakie wypowiedzieli przeciwko niemu bezboni grzesznicy (Judy 14.15).
To przyjcie i przyjcie Pana do swojej wityni to dwa rne wydarzenia.
Wejcie Chrystusa jako Najwyszego Kapana do miejsca najwitszego
niebiaskiej wityni w celu jej oczyszczenia, przedstawione w Ksidze Daniela
8,14, przyjcie Syna Czowieczego do Sdziwego, ukazane w teje Ksidze w
rozdziale 7,13 oraz przyjcie Pana do swej wityni, przepowiedziane przez
proroka Malachiasza, to opisy jednego i tego samego wydarzenia, ktre przed-
stawione jest rwnie symbolicznie jako przyjcie oblubieca, opisane przez
Chrystusa w przypowieci o dziesiciu pannach z dwudziestego pitego roz-
dziau Ewangelii Mateusza.
Latem i jesieni roku 1844 goszono poselstwo: Oto oblubieniec, wyjd-
cie na spotkanie. Ujawnio si wtedy istnienie dwch grup ludzi przedstawio-
nych w przypowieci jako panny mdre i panny gupie, jedna grupa z radoci
oczekuje przyjcia Pana i powanie przygotowuje si na Jego spotkanie, za
druga, dziaajc pod wpywem lku i podniecenia, zadowala si wasn kon-
cepcj prawdy, ale nie posiada aski Boej. W przypowieci panny, ktre byy
gotowe, weszy z nim [oblubiecem) na wesele. Przedstawione tutaj przyjcie
oblubieca miao miejsce przed uroczystoci weseln. Samo wesele symboli-
zuje przejcie przez Chrystusa Jego krlestwa. wite miasto, Nowe Jeruza-
lem, bdce stolic i symbolem krlestwa, nazwane jest oblubienic, ma-
onk Baranka. I zanis mnie sprawozdaje Jan na wielk i wysok
gr i pokaza mi miasto wite Jeruzalem, zstpujce z nieba od Boga (Obj.
21,9.10). Oblubienica symbolizuje wic wite miasto, a panny, ktre wychodz
na spotkanie oblubieca, s symbolem Kocioa. W dziewitnastym rozdziale
Ksigi Objawienia lud Boy przedstawiony jest jako zaproszeni na uczt we-
seln gocie (zob. Obj. 19,9). Bdc gomi nie mog by jednoczenie oblubie-
nic. Chrystus, jak stwierdza prorok Daniel, otrzyma od Sdziwego wadz
i chwa, i krlestwo (Dan. 7,14). Otrzyma On Nowe Jeruzalem, stolic
swego krlestwa, przygotowane jak przyozdobiona oblubienica dla ma swego
(Obj. 21,2). Otrzymawszy krlestwo, przyjdzie w chwale jako Krl krlw i
Pan panw, by zbawi swj lud, ktry zasidzie do stou z Abrahamem i
Izaakiem, i z Jakubem w Krlestwie Niebios (Mat. 8,11), aby wzi udzia w
weselnej uczcie Baranka (zob. uk. 22.30).
XXIV. Jezus naszym porednikiem
293 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Poselstwo: Oto oblubieniec, wyjdcie na spotkanie, ktre zaczto gosi
w roku 1844, spowodowao, e tysice oczekiway bliskiego przyjcia Pana.
Jednak w wyznaczonym czasie oblubieniec nie przyszed jak si tego spo-
dziewano na ziemi, lecz do Sdziwego, na uroczysto weseln, na przyjcie
swego krlestwa. Te, ktre byy gotowe, weszy z nim na wesele i zamknito
drzwi. Nie bd cielenie obecne na tej uroczystoci, poniewa odbdzie si
ona w niebie, a one pozostawa bd jeszcze na ziemi. Naladowcy Chrystusa
maj oczekiwa Pana swego (...) kiedy powrci z wesela (uk. 12,36), ale
eby to uczyni musz zrozumie Jego dzieo i wiar uda si za Nim przed
oblicze Boga. W tym sensie zostao o nich powiedziane, e weszli na uczt
weseln.
W przypowieci panny, ktre zabray oliw w naczyniach wraz ze swymi
lampami, weszy z oblubiecem na wesele. Ci, ktrzy wraz ze znajomoci
prawd biblijnych posiadali rwnie Ducha Boego i jego ask, ktrzy w nocy
cikiej prby cierpliwie czekali i szukali w Biblii janiejszego wiata, ci
zrozumieli prawd dotyczc wityni w niebie oraz zmian, jaka nastpia w
kapaskiej subie Zbawiciela i sw wiar towarzyszyli Mu w wykonywanym
tam przez Niego dziele. Wszyscy ci, ktrzy na podstawie wiadectwa Pisma
witego przyjmuj te prawdy i wiar towarzysz Chrystusowi, gdy stoi On
przed Bogiem, by dokona ostatniego dziea porednictwa, a przy jego zako-
czeniu otrzyma swoje krlestwo wszyscy ci przedstawieni s jako idcy
wraz z Nim na wesele.
W przypowieci z dwudziestego drugiego rozdziau Ewangelii Mateusza
uyty jest podobny symbol uczty weselnej. Wynika z niego wyranie, e sd
ledczy bdzie mia miejsce przed uroczystoci weseln. Zanim uczta si roz-
pocza, krl przyszed, aby przypatrze si gociom, czy s odziani w szaty
weselne (zob. Mat. 22,11), w nieskalane szaty charakteru wybielonego we
krwi Baranka (Obj. 7,14).
Kady, kto nie bdzie tak odziany, zostanie usunity, natomiast wszyscy
ci, ktrzy przy badaniu bd posiadali szat weseln, zostan przyjci przez
Boga i uznani za godnych udziau w krlestwie oraz miejsca przy Jego tronie.
Badanie charakterw ludzi oraz decydowanie, kto jest przygotowany do odzie-
dziczenia Krlestwa Boego, jest wanie sdem ledczym, kocowym etapem
suby Chrystusa w niebiaskiej wityni.
Gdy sd ledczy zostanie zakoczony, kiedy sprawy tych, ktrzy na prze-
strzeni wszystkich wiekw uwaali si za naladowcw Chrystusa, zostan
zbadane i rozstrzygnite, wtedy a nie wczeniej skoczy si czas prby
i drzwi aski zostan zamknite. Zatem zdanie: Te, ktre byy gotowe, weszy
z nim na wesele, i zamknito drzwi prowadzi nas przez ostatni sub Zba-
wiciela do czasu, w ktrym wielkie dzieo zbawienia ludzkoci zostanie zako-
czone.
294 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Gdy podczas suby w ziemskiej wityni, ktra jak stwierdzilimy
bya symbolem suby w wityni niebiaskiej, najwyszy kapan wchodzi w
Dniu Pojednania do miejsca najwitszego, suba w miejscu witym koczya
si. Bg rozkaza: aden czowiek nie bdzie przebywa w Namiocie Zgroma-
dzenia, gdy on [Aaron najwyszy kapan] tam bdzie wchodzi, aby dokona
przebagania w wityni (...) dopki nie wyjdzie (III Moj. 16,17).
Podobnie Chrystus, wszedszy do miejsca najwitszego, aby dokona tam
kocowego dziea pojednania, zakoczy swoj sub w pierwszym pomiesz-
czeniu, ale gdy suba w pierwszym pomieszczeniu koczya si, rozpoczynaa
si suba w pomieszczeniu drugim. Gdy w Dniu Pojednania najwyszy kapan
wityni ziemskiej, opuciwszy miejsce wite, wchodzi do miejsca najwit-
szego, stawa przed Bogiem, aby zoy przed Nim krew ofiary za grzech i
wstawi si w ten sposb za wszystkimi prawdziwie pokutujcymi Izraelitami.
Podobnie Chrystus dokona jednej czci swego dziea jako nasz porednik,
aby przystpi do drugiej, podczas ktrej nadal ofiarowuje sw przelan krew,
by wstawia si u Ojca za grzesznikami.
W roku 1844 adwentyci nie rozumieli tego zagadnienia. Nawet gdy min
czas, w ktrym oczekiwali Zbawiciela, wci jeszcze wierzyli, e Jego przyjcie
jest bliskie. Utrzymywali, e nastpi punkt zwrotny i dzieo Chrystusa jako
porednika zostao zakoczone. Wydawao si im, e Biblia uczy, i czas prby
dla ludzi zakoczy si tu przed przyjciem Pana na obokach nieba.
Sdzili, e dowodz tego teksty mwice o czasie, gdy ludzie bd szuka,
puka i krzycze u wrt, ale te si przed nimi nie otworz. Zastanawiali si,
czy rok, w ktrym oczekiwali przyjcia Chrystusa, nie jest raczej pocztkiem
tego wanie okresu, bezporednio poprzedzajcego Jego przyjcie. Poniewa
obwiecili wiatu ostrzeenie przed nadchodzcym sdem byli przekonani, e
wykonali ju swoje zadanie, i e skoczya si ich odpowiedzialno za rato-
wanie grzesznikw, za miae i bluniercze szyderstwa niezbonych byy dla
nich nastpnym dowodem zaprzestania dziaalnoci Ducha Boego wrd od-
rzucajcych Jego ask ludzi. Wszystko to umacniao ich w wierze, e czas
aski skoczy si, e jak si wwczas wyraali drzwi aski zostay za-
mknite.
Lepsze zrozumienie tego zagadnienia przyszo wraz z prb rozwizania
problemu wityni. Adwentyci stwierdzili, i mieli suszno wierzc, e ko-
niec 2300 proroczych dni, majcy miejsce w roku 1844, bdzie wanym mo-
mentem. Cho prawd byo, e drzwi nadziei i aski, dziki ktrym ludzie przez
1800 lat znajdowali dostp do Boga, zostay zamknite, to jednak otworzyy si
inne drzwi i przebaczenie grzechw byo nadal moliwe dziki wstawiennictwu
Chrystusa w miejscu najwitszym wityni w niebie. Gdy zakoczy si jeden
okres suby Chrystusa, rozpocz si drugi. Drzwi niebiaskiej wityni, gdzie
Jezus wstawia si za grzesznikiem, byy nadal otwarte.
XXIV. Jezus naszym porednikiem
295 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Dopiero teraz zrozumieli, e sowa Jezusa z Ksigi Objawienia, skierowa-
ne do zboru w Filadelfii, odnosz si wanie do nich: To mwi wity,
prawdziwy, Ten, ktry ma klucz Dawida. Ten, ktry otwiera, a nikt nie za-
mknie, i Ten, ktry zamyka, a nikt nie otworzy. Znam uczynki twoje, oto
sprawiem, e przed tob otwarte drzwi, ktrych nikt nie moe zamkn (Obj.
3,7.8).
Wszyscy, ktrzy w wierze podaj za Chrystusem w Jego wielkim dziele
pojednania, skorzystaj z bogosawiestw Jego wstawienniczej suby, nato-
miast tym, ktrzy odrzucaj wiato wyjaniajce znaczenie tej suby, nie
przyniesie ona adnej korzyci. ydzi, wzgardziwszy wiatem danym im przy
pierwszym przyjciu Chrystusa, ktrego nie chcieli uzna za Zbawiciela wia-
ta, nie mogli uzyska od Niego przebaczenia. Gdy Jezus po wniebowstpieniu
wszed dziki przelaniu swej krwi do niebiaskiej wityni, aby zesa uczniom
bogosawiestwa swojego porednictwa, ydzi nadal trwali w cakowitej ciem-
noci i wci jeszcze skadali swe bezuyteczne ju teraz ofiary. Suba sym-
boliczna w ziemskiej wityni, suba obrazw i cieni skoczya si. Drzwi,
ktre przedtem prowadziy do Boga zostay zamknite. ydzi nie chcieli szuka
Pana na drodze, na ktrej jedynie mg by znaleziony, mianowicie przez
sub w niebiaskiej wityni i dlatego te nie znaleli cznoci z Bogiem.
Dla nich drzwi zostay zamknite. Poniewa nie rozpoznali w Chrystusie praw-
dziwej ofiary i jedynego porednika przed Bogiem, nie mogli otrzyma bogo-
sawiestw pyncych z Jego porednictwa.
Niewiara ydw ilustruje beztrosk i niewiar rzekomych chrzecijan,
ktrzy celowo nie chc nic wiedzie o ordownictwie naszego, penego miosier-
dzia Najwyszego Kapana. Gdy w subie starotestamentowej najwyszy ka-
pan wchodzi do miejsca najwitszego, cay lud musia zgromadzi si wok
wityni i uniy si przed Panem, aby uzyska przebaczenie grzechw i nie
zosta usunitym ze zgromadzenia. O ile waniejsze jest to, bymy w tym
rzeczywistym Dniu Pojednania zrozumieli sens dziea naszego Najwyszego
Kapana i spoczywajce na nas obowizki.
wiat nie moe bezkarnie odrzuca ostrzee, jakie Bg w swojej asce
mu zsya. Za dni Noego ludzie otrzymali ostrzeenie z nieba i ich ycie zaleao
od tego, jak potraktuj to poselstwo. Poniewa jednak nie przyjli ostrzeenia,
Bg przesta udziela grzesznej ludzkoci swego Ducha i zgina ona w wodach
potopu. Za czasw Abrahama Bg nie mg ju duej tolerowa zdeprawowa-
nych mieszkacw Sodomy i wszystkich, oprcz rodziny Lota, pochon ogie.
Podobnie byo za dni Chrystusa, Zbawiciel owiadczy niewiernemu pokoleniu
ydw: Oto dom wasz pusty zostanie (Mat. 23,38). Przewidujc identyczn
sytuacj w dniach ostatecznych, ta sama Nieskoczona Moc powiedziaa o
tych, ktrzy nie przyjli mioci prawdy, mogcej ich zbawi: Dlatego zsya
Bg na nich ostry obd, tak i wierz kamstwu, aby zostali osdzeni wszyscy,
296 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
ktrzy nie uwierzyli prawdzie, lecz znaleli upodobanie w nieprawoci (II Tes.
2,10-12). Poniewa odrzucaj nauki Biblii, Bg odbiera im swego Ducha i
pozostawia zwiedzeniom, w ktrych tak bardzo si lubuj.
Chrystus nadal wstawia si za ludmi i kademu szukajcemu wiata,
zostanie ono na pewno udzielone. Cho adwentyci pocztkowo nie rozumieli
tego, to jednak pniej wszystko stao si dla nich jasne, gdy znaleli w Pimie
witym te teksty, ktre okrelay ich stanowisko.
Gdy min wyznaczony na rok 1844 czas, dla wszystkich wyznawcw
drugiego adwentu nastpi okres wielkiej prby. Jedyn podpor, jeli chodzi
o suszno ich pogldw, byo wiato, ktre skierowao ich uwag na wi-
tyni w niebie. Niektrzy porzucili sw poprzedni interpretacj proroctw i
przypisywali ludziom bd szatanowi potny wpyw Ducha witego, jaki
towarzyszy ruchowi drugiego adwentu. Inni nadal wierzyli, e Pan prowadzi
ich we wszystkim, co dotychczas przeyli i czekajc, czuwajc oraz modlc si
mogli pozna Jego wol. Zrozumieli, e ich Najwyszy Kapan przystpi do
innego rodzaju suby ordowniczej. Podajc w wierze za Chrystusem pojli,
jaka ma by kocowa dziaalno Kocioa. Waciwie odczytywali sens posel-
stwa pierwszego i drugiego anioa, i dziki temu byli przygotowani na przy-
jcie oraz przekazanie wiatu uroczystego ostrzeenia trzeciego anioa z czter-
nastego rozdziau Ksigi Objawienia.
XXIV. Jezus naszym porednikiem
297 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
I
Rozdzia XXV
Stany Zjednoczone w proroctwie
otworzya si witynia Boa, ktra jest w niebie, i ukazaa si Skrzynia
Przymierza jego w wityni jego (Obj. 11,19). Skrzynia przymierza
Boego znajduje si w drugim pomieszczeniu wityni, w miejscu najwit-
szym. Podczas suby w ziemskiej wityni, ktra jest tylko obrazem i cie-
niem niebieskiej, pomieszczenie to byo otwierane tylko w Dniu Pojednania
w celu oczyszczenia wityni. Dlatego te stwierdzenie mwice, e witynia
w niebie otworzya si i wida w niej skrzyni przymierza, wskazuje na otwo-
rzenie miejsca najwitszego w roku 1844, kiedy to Chrystus wszed tam, aby
dokona kocowego aktu pojednania. Ci, ktrzy wiar podali za swym Naj-
wyszym Kapanem, gdy przystpi do suby w miejscu najwitszym, ujrzeli
skrzyni przymierza. Poniewa studiowali zagadnienie wityni, zrozumieli
zmian, jaka nastpia w subie Zbawiciela i wiedzieli, e peni On j teraz
przed ark Bo, wstawiajc si na mocy swej przelanej krwi za grzesznikami.
Skrzynia znajdujca si w przybytku ziemskim zawieraa dwie kamienne
tablice, na ktrych wypisane byy przykazania Boe. Skrzynia ta bya jedynie
miejscem przechowywania tablic i tylko znajdujce si w niej przykazania
stanowiy o jej wartoci i witoci. Gdy witynia Boa w niebie zostaa
otworzona, ukazaa si skrzynia przymierza. W miejscu najwitszym niebia-
skiej wityni, w skrzyni przymierza, przechowywane jest prawo, ktre wrd
byskawic i gromw Bg sam ogosi na grze Synaj i wasnym palcem napisa
na kamiennych tablicach.
Zakon Boy znajdujcy si w niebiaskiej wityni jest oryginaem pra-
wa, ktrego przykazania spisane na kamiennych tablicach i zanotowane przez
Mojesza w jego Picioksigu stanowi nieomylny odpis. Wszyscy, ktrzy do-
szli do zrozumienia tego wanego zagadnienia, pojli take wito i nie-
zmienno prawa Boego. Jak nigdy przedtem odczuwali teraz moc sw Zba-
wiciela: Dopki nie przeminie niebo i ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska
nie przeminie z zakonu (Mat. 5,18). Prawo Boe, bdce objawieniem Jego
woli i odbiciem Jego charakteru, musi trwa wiecznie jako wierny wiadek
298 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
w niebie. Nie uniewaniono z niego ani jednego przykazania, nie zmienia si
w nim ani jedna kropka lub kreska. Psalmista powiedzia: Panie, sowo twoje
trwa na wieki (Ps. 119,89), nieodmienne s wszystkie przykazania jego,
utwierdzone na wieki wieczne (Ps. 111,7-8).
W centrum dekalogu znajduje si czwarte przykazanie, ktre w wersji
pierwotnej, ogoszonej, przez Boga, brzmi nastpujco: Pamitaj o dniu saba-
tu, aby go wici. Sze dni bdziesz pracowa i wykonywa wszelk prac, ale
sidmego dnia jest sabat Pana, Boga twego. Nie bdziesz wykonywa adnej
pracy ani ty, ani twj syn, ani twoja crka, ani twj suga, ani twoja sueb-
nica, ani twoje bydo, ani obcy przybysz, ktry mieszka w twoich bramach.
Gdy w szeciu dniach uczyni Pan niebo i ziemi, morze i wszystko, co w nich
jest, a sidmego dnia odpocz. Dlatego Pan pobogosawi dzie sabatu i
powici go (II Moj. 20,8-11)*.
Duch Boy dziaa na serca tych, ktrzy studiowali Jego Sowo. Opanowao
ich przewiadczenie, e niewiadomie przekraczali to przykazanie, lekcewac
dzie odpoczynku ustanowiony przez Stwrc. Zaczli szuka przyczyn wice-
nia pierwszego dnia tygodnia zamiast dnia powiconego przez Boga. Nie mogli
znale w Pimie witym adnego dowodu uniewanienia lub zmiany czwarte-
go przykazania bogosawiestwo uwicajce sidmy dzie tygodnia nigdy nie
zostao cofnite. Badajcy Bibli dyli do poznania i czynienia woli Boej. Gdy
stwierdzili, e przestpuj Jego prawo, smutek wypeni ich serca, postanowili
wic dowie swej wiernoci Bogu przez wicenie dnia sobotniego.
Czyniono wielkie wysiki, aby podway ich wiar. Wszyscy zrozumieli, e
jeli ziemska witynia bya odbiciem wityni niebiaskiej, to zakon przecho-
wywany w skrzyni przymierza znajdujcej si na ziemi by dokadn kopi
zakonu w skrzyni w niebie i e przyjcie prawdy o niebiaskiej wityni
pociga za sob konieczno uznania wymaga prawa Boego, a wic take
soboty jako czwartego przykazania. W tym tkwia przyczyna ostrego i zdecy-
dowanego sprzeciwu wobec zharmonizowanych ze sob prawd Pisma witego,
wyjaniajcych sub Chrystusa w niebiaskiej wityni. Ludzie prbowali
zamkn drzwi, ktre Bg otworzy, a otworzy te, ktre On zamkn. Ale
Ten, ktry otwiera, a nikt nie zamknie i Ten, ktry zamyka, a nikt nie
otworzy, powiedzia: Oto sprawiem, e przed tob otwarte drzwi, ktrych
nikt nie moe zamkn (Obj. 3,7.8). Chrystus otworzy drzwi rozpocz
XXV. Stany Zjednoczone w proroctwie
* Czwarte przykazanie dekalogu w przekadzie ks. Jakuba Wujka brzmi nastpu-
jco: Pamitaj, aby dzie sobotni wici. Sze dni robi bdziesz i bdziesz wyko-
nywa wszystkie roboty twoje, ale dnia sidmego sabat Pana, Boga twego, jest i nie
bdziesz wykonywa we adnej roboty, ty i syn twj i crka twoja, suga twj i
suebnica twoja, bydl twoje i go, ktry jest midzy bramami twymi. Przez sze dni
bowiem czyni Pan niebo i ziemi, i morze i wszystko, co w nich jest, a odpocz dnia
sidmego, i dlatego pobogosawi Pan dniowi sobotniemu i powici go.
299 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
sub miejsca najwitszego niebiaskiej wityni i wypyno z niej wia-
to, ktre pokazao, e czwarte przykazanie jest nieodczn czci Boego
prawa tam przechowywanego. Co Bg postanowi, tego czowiek nie mg
przekreli.
Ci, ktrzy przyjli wiato wyjaniajce porednicz sub Chrystusa i
uznali niezmienno prawa Boego, stwierdzili, e s to prawdy zawarte w
czternastym rozdziale Ksigi Objawienia. Poselstwa tego rozdziau s potrj-
nym ostrzeeniem, ktre ma przygotowa mieszkacw ziemi na powtrne
przyjcie Chrystusa
28
. Obwieszczenie, e nadesza godzina sdu jego, wska-
zuje na kocowy akt suby Chrystusa, penionej dla zbawienia ludzkoci;
mwi ono o prawdzie, ktra musi by goszona a do czasu zakoczenia
porednictwa Zbawiciela i Jego powrotu na ziemi w celu zabrania swojego
ludu do siebie. Sd, ktry rozpocz si w roku 1844, musi trwa dopty,
dopki sprawy wszystkich, zarwno umarych, jak i yjcych, nie zostan
rozstrzygnite, a wic do koca czasu aski. Aby ludzie mogli si osta przed
sdem, poselstwo Boe nakazuje im: Bjcie si Boga i oddajcie mu chwa (...)
i oddajcie pokon temu, ktry stworzy niebo i ziemi, i morze, i rda wd.
Skutek przyjcia wspomnianych poselstw przedstawiony jest w sowach: Tu
si okae wytrwanie witych, ktrzy przestrzegaj przykaza Boych i wiary
Jezusa (Obj. 14,12). Aeby by przygotowanym na sd, trzeba zachowywa
prawo Boe, bowiem ono jest wzorem, wedug ktrego Bg osdzi kady cha-
rakter. Aposto Pawe owiadcza: Ci, ktrzy w zakonie zgrzeszyli, przez za-
kon sdzeni bd (...) w dniu, kiedy wedug ewangelii mojej Bg sdzi bdzie
ukryte sprawy ludzkie przez Jezusa Chrystusa (Rzym. 2,12,16). Dodaje te:
Ci, ktrzy zakon wypeniaj, usprawiedliwieni bd (Rzym. 2,13). Aby za-
chowywa zakon Boy, konieczna jest wiara, gdy bez wiary nie mona po-
doba si Bogu (Hebr. 11,6), a cokolwiek nie jest z wiary, grzechem jest
(Rzym. 14,23).
Pierwszy anio wzywa ludzi, aby si bali Boga i oddali Mu chwa oraz
pokon jako Stwrcy nieba, ziemi, morza i rde wd. Aby to uczyni, trzeba
by posusznym Jego prawu. Mdrzec Salomon mwi: Bj si Boga i prze-
strzegaj jego przykaza, bo to jest obowizek kadego czowieka (Kazn. 12,13).
Bez posuszestwa Jego przykazaniom adna cze oddawana Bogu nie moe
Mu si podoba. Na tym bowiem polega mio ku Bogu, e si przestrzega
przykaza jego (I Jana 5,3). Kto odwraca ucho swe, aby nie sucha zakonu
i modlitwa jego jest obrzydliwoci (Przyp. 28,9).
Obowizek czczenia Boga wynika z faktu, e jest On Stworzycielem i
wszystkie istoty zawdziczaj Mu swe istnienie. Gdziekolwiek Biblia mwi o
prawie, jakie Bg w przeciwiestwie do bstw pogaskich posiada do
przyjmowania czci i uwielbienia, tam przytacza jako powd Jego twrcz moc.
Nicoci s bowiem wszyscy bogowie ludw, Pan za uczyni niebiosa (Ps.
300 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
96,5). Z kim wic mnie porwnacie, e mam mu by rwny? mwi wity.
Podniecie ku grze wasze oczy i patrzcie: Kto to stworzy? Bo tak mwi
Pan, Stwrca niebios On jest Bogiem ktry stworzy ziemi i uczyni j
(...) Ja jestem Pan, a nie ma innego (Izaj. 40,25-26; 45,18). Psalmista mwi:
Wiedzcie, e Pan jest Bogiem, on uczyni nas, a nie my samych siebie (Ps.
100,3). Pjdcie, pokomy si i padnijmy na twarz! Klknijmy przed Panem,
ktry nas uczyni (Ps. 95,6). wite istoty, ktre w niebie uwielbiaj Boga,
czcz Go z takiego oto powodu: Godzien jeste, Panie i Boe nasz, przyj
chwa i cze, i moc, poniewa Ty stworzye wszystko (Obj. 4,11).
W czternastym rozdziale Ksigi Objawienia ludzie wezwani s do oddania
czci Stworzycielowi. Proroctwo to ukazuje tych, ktrzy na skutek przyjcia
potrjnego poselstwa zachowuj przykazania Boe. Jedno z tych przykaza
wskazuje na Boga jako Stworzyciela. Czwarte przykazanie stwierdza: Ale
sidmego dnia jest sabat Pana, Boga twego (...). Gdy w szeciu dniach uczyni
Pan niebo i ziemi, morze i wszystko, co w nich jest, a sidmego dnia odpocz.
Dlatego Pan pobogosawi dzie sabatu i powici go (II Moj. 20,10.11).
Bg stwierdza ponadto, e sobota jest znakiem, aby wiedziano, e Ja, Pan,
jestem waszym Bogiem (Ezech. 20,20). Powodem wicenia tego dnia jest
fakt, e w szeciu dniach stworzy Pan niebo i ziemi, a dnia sidmego
odpocz i wytchn (II Moj. 31,17).
Wano sabatu jako pamitki stworzenia polega na tym, e stale uzmy-
sawia nam prawdziwy powd oddawania czci Bogu, jest On bowiem Stwrc,
a my Jego stworzeniem. Sabat stanowi podstaw boskiej czci, gdy uczy tej
wielkiej prawdy w sposb najbardziej wyrazisty, jakiego nie zapewnia aden
inny nakaz. Prawdziwy powd czczenia Boga nie tylko w sidmy dzie
tygodnia, ale w ogle ley w rnicy, jaka istnieje midzy Stworzycielem a
stworzeniem. Fakt ten nigdy nie przestanie by aktualny i nie wolno o nim
zapomina (J. N. Andrews, History of the Sabbath, rozdz. 27). Aby czowiek
zawsze o tej prawdzie pamita, Bg ju w Edenie ustanowi sobot i dopki
fakt, e jest On naszym Stworzycielem, pozostaje powodem do oddawania Mu
czci, dopty sobota jest tego znakiem i pamitk. Gdyby powszechnie wicono
sobot, myli i uczucia ludzi skierowane byyby ku Stworzycielowi jako Temu,
ktremu naley si cze, i nie byoby bawochwalcw, ateistw i odstpcw.
Przestrzeganie soboty jest znakiem wiernoci wobec prawdziwego Boga, kt-
ry stworzy niebo i ziemi, i morze, i rda wd. Poselstwo wzywajce ludzi
do oddania czci Bogu i zachowywania Jego przykaza skania ich do przestrze-
gania szczeglnie czwartego przykazania.
W przeciwiestwie do tych, co przestrzegaj przykaza Boych i wiary
Jezusa, trzeci anio mwi o innej grupie ludzi, do ktrych kieruje uroczyste
i straszne ostrzeenie z powodu ich bdw: Jeeli kto odda pokon zwierz-
ciu i jego posgowi i przyjmie znami na swoje czoo lub na swoj rk, to i
XXV. Stany Zjednoczone w proroctwie
301 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
on pi bdzie samo czyste wino gniewu Boego (Obj. 14,9-10). Aby zrozumie
to poselstwo, naley waciwie zinterpretowa uyte tu symbole. Co symboli-
zuj zwierz, posg oraz znami (w Biblii Gdaskiej: bestia, obraz, pitno)?
Cig proroctw, w ktrych wystpuj te symbole, rozpoczyna si w dwu-
nastym rozdziale Ksigi Objawienia od sceny, kiedy smok zamierza zgadzi
Jezusa tu po Jego urodzeniu. Smok jest symbolem szatana (zob. Obj. 12,9),
to on nakoni Heroda do zabicia Zbawiciela. Ale gwnym narzdziem szatana
w walce przeciwko Chrystusowi i Jego ludowi w pierwszych wiekach naszej
ery byo pogaskie Imperium Rzymskie. Smok symbolizuje wic po pierwsze
szatana, a po drugie pogaski Rzym.
W trzynastym rozdziale Ksigi Objawienia (w. 1-10) opisane jest inne
zwierz, ktre byo podobne od pantery, i ktremu smok przekaza si
swoj i tron swj, i wielk moc. Symbol ten przedstawia zgodnie z prze-
konaniem wikszoci protestantw papiestwo, ktre przechwycio si, tron i
moc, jak posiadao niegdy Cesarstwo Rzymskie. Biblia stwierdza dalej, e
zwierzciu podobnemu do pantery dano paszcz mwic rzeczy wyniose i
bluniercze (...). I otworzyo paszcz swoj, by bluni przeciwko Bogu, blu-
ni przeciwko imieniowi jego i przybytkowi jego, przeciwko tym, ktrzy miesz-
kaj w niebie. I dozwolono mu wszcz walk ze witymi i zwycia ich,
dano mu te wadz nad wszystkimi plemionami i ludami, i jzykami, i naro-
dami (Obj. 13,5-7). Proroctwo to, prawie cakowicie pokrywajce si z opisem
maego rogu z sidmego rozdziau Ksigi Daniela, bez wtpienia wskazuje na
papiestwo.
Dano mu te moc dziaania przez czterdzieci dwa miesice. A jedna
z gw jego mwi prorok bya miertelnie raniona. I dalej: Jeli kto
w pojmanie wiedzie, w pojmanie pjdzie, jeli kto mieczem zabije, musi i on by
mieczem zabity. Czterdzieci dwa miesice to ten sam okres co czas, czasy
i p czasu lub trzy i p roku, lub 1260 dni z sidmego rozdziau Ksigi
Daniela. Jest to okres przeladowania ludu Boego przez papiestwo, ktry
rozpocz si jak to wykazano w poprzednich rozdziaach w roku 538 po
Chr. wraz z pocztkiem supremacji papieskiej, a skoczy w roku 1798. W tym
roku papie zosta uwiziony przez armi francusk, papiestwo otrzymao
mierteln ran. W ten sposb spenia si przepowiednia: Jeli kto w pojma-
nie wiedzie, w pojmanie pjdzie.
W tym miejscu pojawia si nastpny symbol: I widziaem pisze aposto
Jan inne zwierz wychodzce z ziemi, i miao dwa rogi podobne do bara-
nich (Obj. 13,11). Wygld tego zwierzcia i sposb jego pojawienia si wiad-
czy, e nard, ktrego jest symbolem, rni si od potg przedstawionych za
pomoc poprzednich symboli. Wielkie mocarstwa rzdzce wiatem zostay
przedstawione prorokowi Danielowi jako drapiene bestie, ktre powstay, gdy
cztery wiatry niebieskie wzburzyy Wielkie Morze (Dan. 7,2). W siedemna-
302 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
stym rozdziale Ksigi Objawienia anio wyjani, e wody, ktre widzia aposto
Jan, to ludy i tumy, i narody, i jzyki (wiersz 15). Wiatry s symbolem
walki. Cztery wiatry niebieskie, ktre wzburzyy Wielkie Morze obrazuj za-
wieruchy wojenne i przewroty, w ktrych potgi ziemskie zdobywaj wadz.
Jednak zwierz, posiadajce dwa rogi podobne do baranich, wychodzio z
ziemi. Zamiast obala inne mocarstwa, by samemu istnie, potga ta miaa
pojawi si na terytorium dotychczas nie zamieszkanym i stopniowo na drodze
pokojowej wzrasta w si. Wobec tego nie moga powsta wrd walczcych
ze sob narodw Starego wiata wzburzonego morza ludw, tumw, naro-
dw i jzykw. Jedynym takim terytorium by wwczas kontynent zachodni.
Jaki nard Nowego wiata w roku 1798 stawa si coraz silniejsz i
wiksz potg, a take zwrci na siebie powszechn uwag wiata? Znalezie-
nie odpowiednika tego symbolu nie przedstawia adnych trudnoci. Jeden tylko
nard odpowiada proroctwu, mianowicie Stany Zjednoczone Ameryki Pnoc-
nej. Bardzo czsto mwcy i historycy niewiadomie powtarzali myli, a nawet
sowa proroka, kiedy opisywali powstanie i rozwj tego kraju. Aposto Jan
widzia zwierz wychodzce z ziemi. Uyte tutaj sowo wychodzce znaczy
dosownie wyrastajce albo kiekujce jako rolina. Jak wczeniej stwierdzi-
limy, nard, symbolizowany przez to zwierz, musi powsta na terenach
uprzednio nie zamieszkanych. Jeden z wybitnych pisarzy, opisujc powstanie
Stanw Zjednoczonych, mwi o tajemnicy ich wyjcia z pustkowia. Stwier-
dza, e z niewidocznego nasienia wyrolimy na potne pastwo (G. A.
Townsend, The New World Compared with the Old, s. 462). Pewien europejski
dziennik pisa w 1850 roku o Stanach Zjednoczonych jako o cudownym pa-
stwie, ktre wyonio si i pord milczcej ziemi codziennie pomnaao
swoj potg i dum (The Dublin Nation) Edward Evertt w swojej mowie o
pielgrzymach protoplastach narodu amerykaskiego powiedzia: Czy
szukali jakiego opuszczonego miejsca, bezpiecznego z powodu swego oddale-
nia, gdzie may zbr z Leyden mgby cieszy si wolnoci sumienia? Spjrz-
cie na ogromne przestrzenie, nad ktrymi w pokojowym podboju (...) wznieli
sztandar krzya (przemwienie wygoszone w Plymouth, Massachusetts 22
XII 1824, s. 11).
Miao dwa rogi podobne do baranich. Rogi podobne do baranich wska-
zuj na modo, niewinno oraz agodno, co dokadnie odpowiada charak-
terowi Stanw Zjednoczonych, gdy prorok widzia je wychodzce w roku
1798. Wrd wygnacw, ktrzy pierwsi udali si do Ameryki, by znale tam
schronienie przed uciskiem krlw i nietolerancj duchowiestwa, wielu byo
zdecydowanych stworzy rzd oparty na zasadzie szeroko rozumianej wolnoci
obywatelskiej i religijnej. Swe pogldy wyrazili w Deklaracji Niepodlegoci,
ktra zawiera t wielk prawd, e wszyscy ludzie stworzeni s rwnymi i
wszyscy obdarzeni s niezaprzeczalnym prawem do ycia, wolnoci i zapewnie-
XXV. Stany Zjednoczone w proroctwie
303 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
nia sobie szczcia. Konstytucja Stanw Zjednoczonych zagwarantowaa
narodowi prawo do samorzdu pod warunkiem, e wybrani w powszechnym
gosowaniu przedstawiciele bd ustanawiali prawa i dbali o ich wykonanie.
Zapewniono wolno religijn, by kady mg czci Boga zgodnie z nakazami
wasnego sumienia. Republikanizm i protestantyzm stay si fundamentalnymi
zasadami narodu i to wanie one byy rdem jego siy oraz dobrobytu. W
tym kraju szukay schronienia miliony uciskanych i przeladowanych z caej
chrzecijaskiej Europy. Tumy przybyway do wybrzey Stanw Zjednoczo-
nych, a kraj ten urs do wiatowej potgi.
Zwierz z rogami podobnymi do baranich mwio jak smok. A wykonuje
ono wszelk wadz pierwszego zwierzcia na jego oczach. Ono to sprawia, e
ziemia i jej mieszkacy oddaj pokon pierwszemu zwierzciu, ktrego mier-
telna rana bya wygojona (...) namawiajc mieszkacw ziemi, by postawili
posg zwierzciu, ktre ma ran od miecza, a jednak zostao przy yciu (Obj.
13,11-14).
Rogi podobne do baranich i gos smoka, cechujce to zwierz, wskazuje
na jaskraw rnic midzy deklaracjami a czynami symbolizowanego tu narodu.
Mow narodu s postanowienia wadz ustawodawczych i sdowych. Jednak
wadze te mog zada kam zasadom wolnoci i pokoju, jakie wczeniej uznay
za podwalin swej polityki pastwowej. Przepowiednia, e zwierz bdzie mwio
jak smok i bdzie wykonywao wszelk wadz pierwszego zwierzcia
wyranie wskazuje na rozwj nietolerancji i przeladowania, praktykowanego
przez potgi, ktrych symbolami s smok i zwierz podobne do pantery. Na-
tomiast wypowied, e zwierz z dwoma rogami sprawia, i ziemia i jej miesz-
kacy oddaj pokon pierwszemu zwierzciu, przepowiada uycie przez ten
nard swej wadzy w celu ustanowienia pewnych przepisw, ktrych przestrze-
ganie bdzie rwnoznaczne z oddawaniem czci papiestwu.
Takie postpowanie bdzie sprzeczne z zasadami tego rzdu, z ide wol-
noci, z postanowieniami Deklaracji Niepodlegoci i Konstytucji. Zaoyciele
narodu susznie starali si nie dopuci do uywania przez Koci autorytetu
wadzy wieckiej, bowiem wiedzieli, e nieuchronnym tego skutkiem bdzie
nietolerancja i przeladowanie. Konstytucja zapewnia, e Kongres nie usta-
nowi adnego prawa dotyczcego wprowadzania jakiejkolwiek religii lub za-
braniajcego praktyk z ni zwizanych i e przynaleno do okrelonego
wyznania nigdy nie bdzie decydowaa o objciu jakiegokolwiek publicznego
stanowiska w Stanach Zjednoczonych. Tylko na drodze jawnego pogwacenia
tych praw, strzegcych wolnoci narodu, wadze publiczne mog wymusi
przestrzeganie jakichkolwiek nakazw religijnych, ale niekonsekwencja takie-
go postpowania ukazana jest wanie w tym symbolu. To wanie zwierz z
rogami podobnymi do baranich pozornie niewinne, agodne i nieszkodliwe
mwi jak smok.
304 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Namawiajc mieszkacw ziemi, aby postawili posg zwierzciu. Przed-
stawiona jest tutaj wyranie forma rzdu, ktrego wadza ustawodawcza spo-
czywa w rkach obywateli. Nawiasem mwic, jest to jeszcze jeden sugestyw-
ny dowd, e pastwem, o ktrym mwi proroctwo, s Stany Zjednoczone.
Ale co to jest posg (obraz) zwierzcia? W jaki sposb zostanie uczy-
niony? Posg ten uczyniony jest przez dwurone zwierz i jest obrazem pierw-
szego zwierzcia. Aby dowiedzie si, jak wyglda ten posg i w jaki sposb
zostanie uczyniony, musimy zna cechy charakterystyczne samego zwierzcia,
tj. papiestwa.
Kiedy wczesny Koci zosta skaony przez odejcie od prostoty ewange-
lii i przyjcie pogaskich obrzdw oraz zwyczajw, wtedy straci Ducha wi-
tego i moc Bo. Aby mc wada sumieniami ludzi, zmuszony by szuka
poparcia wadz wieckich. Wynikiem tego byo papiestwo Koci, ktry
uczyni z monarchw wieckich swych poddanych i wykorzystywa ich wadz
do realizacji wasnych celw, a szczeglnie do tpienia herezji. Aby Stany
Zjednoczone mogy uczyni obraz (posg) pierwszego zwierzcia, wadza reli-
gijna musi do tego stopnia kontrolowa wieck, e Koci bdzie uywa
autorytetu pastwa do realizacji swych wasnych interesw.
Kiedykolwiek Koci podporzdkowa sobie wadz pastwow, uywa
jej do karania odstpstwa od swoich doktryn. Kocioy protestanckie, ktre
poszy w lady Rzymu zawierajc porozumienia z wadzami wieckimi, wyka-
zay podobne chci ograniczenia wolnoci sumienia. Przykadem tego moe by
dugotrwae przeladowanie dysydentw przez Koci Anglikaski. W XVI i
XVII wieku tysice nonkonformistw zostao zmuszonych do opuszczenia swoich
Kociow. Wielu, zarwno pastorw, jak i czonkw laikatu, byo wizionych,
torturowanych i zabijanych.
To wanie odstpstwo od nauk Biblii doprowadzio wczesny Koci do
szukania pomocy u wadzy wieckiej, a to przygotowao drog do powstania
papiestwa zwierzcia. Aposto Pawe powiedzia, e nastpi odstpstwo i
objawi si czowiek niegodziwoci, syn zatracenia (II Tes. 2,3). W ten sposb
odstpstwo w Kociele przygotuje drog dla uczynienia posgu zwierzcia.
Biblia owiadcza, e przed przyjciem Chrystusa na ziemi nastpi podob-
ny upadek religii, jaki mia miejsce w pierwszych wiekach naszej ery. W
dniach ostatecznych nastan trudne czasy. Ludzie bowiem bd samolubni,
chciwi, chepliwi, pyszni, blunierczy, rodzicom nieposuszni, niewdziczni,
bezboni, bez serca, nieprzejednani, przewrotni, niepowcigliwi, okrutni, nie
miujcy tego, co dobre, zdradzieccy, nadci, miujcy wicej rozkosze ni Boga,
ktrzy przybieraj pozr pobonoci, podczas gdy ycie ich jest zaprzeczeniem
jej mocy (II Tym. 3,1-5). A Duch jawnie mwi, i w ostateczne czasy odstan
niektrzy od wiary, suchajc duchw zwodzcych i nauk diabelskich (I Tym.
4,1). Szatan bdzie dziaa z wszelk moc, wrd znakw i rzekomych cu-
XXV. Stany Zjednoczone w proroctwie
305 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
dw, i wrd wszelkich podstpnych oszustw tak, e wszyscy, ktrzy nie
przyjli mioci prawdy, ktra moga ich zbawi wpadn w ostry obd, tak
i uwierz kamstwu (II Tes. 2,9-11). Kiedy niepobono osignie ten stan,
wtedy pojawi si te same skutki, jakie widoczne byy w pierwszych wiekach.
Ogromna rnorodno wyzna panujca w Kocioach protestanckich
jest przez wielu uwaana za decydujcy dowd, i kada prba zapewnienia
wymuszonej jednoci skoczy si niepowodzeniem. A jednak od wielu ju lat
istnieje w Kocioach protestanckich silne i narastajce denie do zjednocze-
nia, ktre miaoby si oprze na zaakceptowaniu wsplnych zasad wiary. Aby
osign taki stan, naleaoby z koniecznoci unika wszelkich dyskusji na
tematy, co do ktrych nie ma zgodnoci opinii, nawet gdyby byy to najwa-
niejsze z punktu widzenia Pisma witego zagadnienia.
Charles Beecher, wybitny amerykaski teolog, w swym kazaniu wygo-
szonym w roku 1846 owiadczy, e duchowiestwo Kociow ewangelicko-
protestanckich znajduje si nie tylko pod silnym wpywem czysto ludzkiego
strachu, lecz take yje, porusza si i oddycha w zdecydowanie zepsutym
stanie rzeczy, ustawicznie zwracajc si do coraz niszych instynktw swojej
natury, aby przemilcze prawd i skoni kolana przed moc odstpstwa. Czy
nie tak dziao si z Rzymem? Czy nie kroczymy jego ladami? C nas czeka?
Nowy sobr powszechny, wiatowa konferencja, ewangelicki sojusz, powszech-
ne wyznanie wiary! (The Bible a Sufficient Creed, kazanie wygoszone w Fort
Wayne, Indiana, 22 II 1846). Jeeli dojdzie do takiego stanu rzeczy, wtedy
bdzie to jeszcze jeden krok prowadzcy do stosowania przemocy w celu osi-
gnicia cakowitej jednoci.
Gdy dominujce Kocioy Ameryki zjednocz si na podstawie zgody co do
wsplnych zasad wiary i tak wpyn na pastwo, e zaakceptuje ich zarzdze-
nia i bdzie egzekwowa ich przestrzeganie, Ameryka uczyni obraz panowania
papiestwa, za nieuniknionym tego skutkiem bd wieckie kary dla wszyst-
kich wierzcych inaczej.
Zwierz z dwoma rogami sprawia, e wszyscy, mali i wielcy, bogaci i
biedni, wolni i niewolnicy, otrzymaj znami na swojej prawej rce albo na
swoim czole, i e nikt nie moe kupowa ani sprzedawa, jeeli nie ma zna-
mienia, to jest imienia zwierzcia lub liczby jego imienia (Obj. 13,16.17).
Ostrzeenie trzeciego anioa brzmi: Jeeli kto odda pokon zwierzciu i jego
posgowi i przyjmie znami na swoje czoo lub na swoj rk, to i on pi bdzie
samo czyste wino gniewu Boego. Wymienione w tym poselstwie zwierz,
ktremu oddawanie czci bdzie narzucone przez dwunone zwierz, jest pierw-
szym, podobnym do lamparta, zwierzciem przedstawionym w trzynastym
rozdziale Ksigi Objawienia, jest to wic papiestwo.
Posg zwierzcia (obraz) symbolizuje form odstpczego protestantyzmu,
ktra rozwinie si wwczas, gdy protestanckie Kocioy szuka bd poparcia
306 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
pastwa w celu wymuszenia uznania swoich dogmatw. Pozostaje jeszcze do
okrelenia znami zwierzcia.
Po sowach ostrzeenia, dotyczcego oddania pokonu zwierzciu i jego
posgowi, proroctwo owiadcza: Tu si okae wytrwanie witych, ktrzy
przestrzegaj przykaza Boych i wiary Jezusa (Obj. 14,12). Poniewa ci,
ktrzy zachowuj przykazania Boe, rni si od tych, ktrzy oddaj pokon
zwierzciu i jego posgowi oraz przyjmuj jego znami, dojdzie do takiej
sytuacji, e przestrzeganie przykaza z jednej strony, a przekraczanie ich z
drugiej, odrni czcicieli Boga od czcicieli zwierzcia.
Szczeglnie charakterystyczn cech zwierzcia, a tym samym jego pos-
gu jest amanie przykaza Boych. Daniel mwi o maym rogu, tj. papie-
stwie, e bdzie zamyla odmieni czasy i zakon (Dan. 7,25). Aposto Pawe
nazywa t sam moc czowiekiem niegodziwoci, ktry wywyszy si ponad
Boga. Pierwsze proroctwo jest uzupenieniem drugiego. Tylko przez zmian
przykaza Boych papiestwo mogo wynie si ponad Boga. Kto wiadomie
zachowuje tak zmienione przykazania, oddaje cze mocy, ktra tego dokona-
a. Tego rodzaju posuszestwo papieskim przykazaniom bdzie znamieniem
wiernoci wobec papiea zamiast Boga.
Papiestwo omielio si zmieni Boe prawo. Drugie przykazanie, zabra-
niajce oddawania czci obrazom, zostao wykrelone z Dekalogu, za w czwar-
tym zmieniono nakaz wicenia soboty na wicenie niedzieli pierwszego
zamiast sidmego dnia tygodnia.
Teologowie rzymscy twierdz, e drugie przykazanie zostao opuszczone,
poniewa mieci si w pierwszym, i e taka posta Dekalogu zawiera przyka-
zania w formie, w jakiej Bg chce, aby byy rozumiane. Nie moe to wic by
zmiana przepowiedziana przez proroka, bowiem mwi on o celowej, przemyla-
nej zmianie: bdzie zamyla odmieni czasy i zakon. Dokadnym wypenie-
niem tego proroctwa jest zmiana czwartego przykazania. W tej kwestii Koci
uwaa si za jedyny autorytet. Wanie tu papiestwo otwarcie wywysza si
ponad Boga.
Podczas gdy wyznawcy prawdziwego Boga wyrnia si bd zachowy-
waniem czwartego przykazania jest ono bowiem znakiem Jego mocy twr-
czej i wiadectwem, e jedynie Bg ma prawo do czci i uwielbienia ze strony
czowieka czcicieli zwierzcia wyrnia bd ich wysiki zmierzajce do
obalenia pamitki ustanowionej przez Stwrc i wywyszenia instytucji papie-
skiej. Nakaz wicenia niedzieli by pierwszym postanowieniem, w ktrym
papiestwo ujawnio swe dumne roszczenia
29
. W celu wymuszenia na ludziach
wicenia niedzieli jako dnia Paskiego, papie po raz pierwszy uy wadzy
pastwowej. Jednak Biblia wskazuje na dzie sidmy, a nie pierwszy, jako na
dzie Paski. Chrystus powiedzia: Syn Czowieczy jest Panem rwnie i
sabatu (Mar. 2,28). Czwarte przykazanie stwierdza: Ale sidmego dnia jest
XXV. Stany Zjednoczone w proroctwie
307 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
sabat Pana, Boga twego (II Moj. 20,10). Bg sam przez proroka Izajasza
nazywa sobot dniem powiconym Panu godnym czci (Izaj. 58,13).
Czsto powtarzanemu twierdzeniu, e Chrystus zmieni sobot na niedzie-
l, przecz Jego wasne sowa. W Kazaniu na Grze Jezus powiedzia: Nie
mniemajcie, e przyszedem rozwiza zakon albo prorokw; nie przyszedem
rozwiza, lecz wypeni. Bo zaprawd powiadam wam: Dopki nie przeminie
niebo i ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu, a
wszystko to si stanie. Ktokolwiek by tedy rozwiza jedno z tych przykaza
najmniejszych i nauczaby tak ludzi, najmniejszym bdzie nazwany w Krle-
stwie Niebios, a ktokolwiek by czyni i naucza, ten bdzie nazwany wielkim
w Krlestwie Niebios (Mat. 5,17-19).
Wikszo protestantw przyznaje, e Pismo wite nie daje adnego
zezwolenia na zmian soboty. Stwierdza si to wyranie w dzieach teologicz-
nych publikowanych po obu stronach oceanu, midzy innymi w pracach
Amerykaskiego Towarzystwa Traktatowego i Amerykaskiej Szkoy Niedziel-
nej. Jedna z tych prac mwi o cakowitym milczeniu Nowego Testamentu,
jeli chodzi o wyrany nakaz wicenia chrzecijaskiego sabatu, tj. niedzieli
pierwszego dnia tygodnia, ani konkretnych przepisw dotyczcych jej zacho-
wywania (George Elliot, The Abiding Sabbath, s. 184).
Inny teolog owiadcza: Do czasu mierci Chrystusa nie uczyniono ad-
nych zmian tego dnia i jak daleko sigaj zapisy historyczne, nie ma ad-
nych dowodw, e apostoowie dali jakie wyrane polecenie zniesienia soboty,
sidmego dnia tygodnia, a w jej miejsce wicenia pierwszego dnia (A. E.
Waffle, The Lords Day, s. 186-188).
Teolodzy rzymskokatoliccy przyznaj, e zmiany soboty na niedziel do-
kona ich Koci i owiadczaj, e protestanci wicc niedziel uznaj jego
autorytet. W Katolickim katechizmie w odpowiedzi na pytanie, ktry dzie
naley wici zgodnie z czwartym przykazaniem, znajdujemy tak odpowied:
W starym przymierzu dniem witym bya sobota, ale Koci, pouczony
przez Jezusa Chrystusa i kierowany przez Ducha witego, na miejsce soboty
ustanowi niedziel, dlatego dzi wicimy pierwszy, a nie sidmy dzie tygo-
dnia. Niedziela oznacza i jest teraz dniem Paskim.
Znakiem wadzy Kocioa katolickiego jest wedug teologw papieskich
sam fakt dokonania zmiany soboty na niedziel, co zaaprobowali take prote-
stanci (...) poniewa zachowujc niedziel, uznaj prawo Kocioa do ustanawia-
nia wit i traktowania nieprzestrzegania ich jako grzech (H. Tuberville, An
Abridgment of the Christian Doctrine, s. 58). Czym wic jest zmiana soboty, jak
nie znakiem autorytetu Kocioa rzymskiego znamieniem zwierzcia?
Koci rzymski nie zaniecha swych roszcze do panowania, a wiat i
Kocioy protestanckie, przyjwszy ustanowiony przeze dzie odpoczynku, a
odrzuciwszy biblijny sabat, tym samym zaakceptoway te roszczenia. Prote-
308 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
stanci mog powoywa si na autorytet ojcw Kocioa lub tradycj, lecz
czynic to zapieraj si zasady, ktra kiedy oddzielia ich od Rzymu tej, e
Biblia i tylko Biblia jest religi protestantyzmu. Teolodzy katoliccy widz,
e w ten sposb protestanci oszukuj samych siebie, umylnie zamykajc
oczy na wyrane fakty. Jeeli denie do wydania nakazu powszechnego wi-
cenia niedzieli spotka si z przychylnoci, papici mog by pewni, e z
biegiem czasu cay wiat protestancki znajdzie si pod sztandarem Rzymu.
Katolicy twierdz, e wicenie przez protestantw niedzieli jest hodem,
jaki wbrew sobie oddaj wadzy Kocioa rzymskiego (praat Segur, Plain
Talk about the Protestantism of Today, s. 213). Nakaz wicenia niedzieli,
ktry zostanie wydany przez Kocioy protestanckie, bdzie rwna si naka-
zowi oddania pokonu papiestwu zwierzciu. Kto zrozumie wymagania czwar-
tego przykazania, a mimo to bdzie zachowywa faszywy dzie odpoczynku
zamiast prawdziwego, odda tym samym hod mocy, ktra go ustanowia. Przez
zwrcenie si do wadzy pastwowej, aby przy jej pomocy zmusi ludzi do
wypeniania okrelonych obowizkw religijnych, Kocioy uczyni posg
zwierzciu. Wobec tego, nakaz wicenia niedzieli wydany w Stanach Zjedno-
czonych rwnoznaczny bdzie z oddaniem pokonu zwierzciu i jego posgowi.
Chrzecijanie yjcy we wczeniejszych wiekach wicili niedziel w prze-
konaniu, e przestrzegaj biblijnego sabatu. Dzisiaj w kadym Kociele, nie
wyczajc Kocioa rzymskokatolickiego, jest take wielu szczerych nala-
dowcw Chrystusa, ktrzy wierz, i niedziela jest ustanowionym przez Boga
dniem odpoczynku. Bg ma wzgld na ich rzetelno i szczere intencje, lecz
gdy wicenie niedzieli bdzie wymuszone prawem, a ludzie zostan uwiado-
mieni co do obowizku wicenia prawdziwego dnia odpoczynku, wtedy wszy-
scy, ktrzy przestpi to przykazanie Boe, aby przestrzega przepisw wyda-
nych przez Rzym, oddadz tym samym cze papiestwu, miujc je bardziej ni
Boga. Oddadz hod Rzymowi i mocy egzekwujcej zarzdzenia Rzymu. Poko-
ni si zwierzciu i jego posgowi. Gdy ludzie odrzuc sobot, ktr Bg
ustanowi jako znak swego autorytetu i zamiast niej oddadz cze temu, co
Rzym wybra jako symbol swojego zwierzchnictwa, wtedy przyjm znak posu-
szestwa wobec niego znami zwierzcia. Gdy nadejdzie czas, kiedy trze-
ba bdzie dokona wyboru midzy przykazaniami Boymi a ludzkimi, wtedy ci,
ktrzy bd przestpowa prawo Boe, przyjm znami zwierzcia.
Najstraszniejsza groba, jak kiedykolwiek skierowano do czowieka za-
warta jest w poselstwie trzeciego anioa. Musi to by straszliwy grzech, ktry
sprowadza gniew Boy bez najmniejszego miosierdzia. Ludzie nie bd pozo-
stawieni w niewiadomoci tej wanej sprawy. Ostrzeenie przed tym grzechem
zostanie ogoszone wiatu, nim dotkn go wyroki Boe, aby wszyscy ludzie
mogli zrozumie, dlaczego maj by ukarani, i by w por zdyli temu zapo-
biec. Proroctwo mwi, e pierwszy anio gosi sw wie wszystkim narodom
XXV. Stany Zjednoczone w proroctwie
309 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
i plemionom, i jzykom, i ludom. Ostrzeenie trzeciego anioa, ktre jest
czci tego samego potrjnego poselstwa, bdzie miao taki sam zasig. Pro-
roctwo stwierdza, e bdzie zwiastowane dononym gosem i zwrci uwag
caego wiata.
Gdy nastpi omawiane w tym rozdziale wydarzenia, cae chrzecija-
stwo podzieli si na dwie grupy na tych, ktrzy przestrzegaj przykaza
Boych i wiary Jezusowej oraz tych, ktrzy oddadz pokon zwierzciu i
jego posgowi i przyjm jego znami. Cho pastwo i Koci pocz swe
wysiki, by zmusi maych i wielkich, bogatych i ubogich, wolnych i niewol-
nikw do przyjcia znamienia zwierzcia (Obj. 13,16), to jednak lud Boy
nie przyjmie tego znaku. Aposto Jan widzia tych, ktrzy odnieli zwyci-
stwo nad zwierzciem i jego posgiem, i nad liczb imienia jego, ci stali nad
morzem szklistym, trzymajc harfy Boe. I piewali pie Mojesza, sugi
Boego, i pie Baranka (Obj. 15,2.3).
310 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia XXVI
Dzieo odnowy
rorok Izajasz przepowiada, e w ostatnich dniach nastpi przywrcenie
wicenia soboty: Tak mwi Pan: Przestrzegajcie prawa i kierujcie si
sprawiedliwoci, gdy bliskie jest nadejcie mojego zbawienia i objawienie si
mojej sprawiedliwoci. Szczliwy czowiek, ktry to czyni, i syn czowieczy,
ktry si tego trzyma, ktry przestrzega sabatu, nie bezczeszczc go, i ktry
strzee swojej rki, aby nie czynia nic zego. Cudzoziemcw za, ktrzy
przystali do Pana, aby mu suy i aby miowa imi Pana, by jego sugami,
wszystkich, ktrzy przestrzegaj sabatu, nie bezczeszczc go, i trzymaj si
mojego przymierza, wprowadz na moj wit gr i sprawi im rado w
moim domu modlitwy (Izaj. 56,1.2.6.7).
Sowa te odnosz si do czasw chrzecijaskich, poniewa wskazuje na
to kontekst. Tak mwi Wszechmocny Pan, ktry zgromadza rozproszonych
Izraela. Jeszcze zgromadz do niego innych poza tymi, ktrzy s ju zgroma-
dzeni (Izaj. 56,8). Przepowiedziane jest tu zgromadzenie pogan przez ewan-
geli. Bg bogosawi tych, ktrzy przestrzegaj sabatu. Wida z tego wyra-
nie, e obowizek zachowywania czwartego przykazania jest nadal aktualny w
czasach, ktre nastpiy po ukrzyowaniu, zmartwychwstaniu i wniebowst-
pieniu Chrystusa. Siga on do czasu, kiedy Jego sudzy bd gosi wszystkim
narodom radosn wie.
Pan nakazuje przez tego proroka: Zawi to wiadectwo, zapiecztuj
zakon midzy uczniami moimi (Izaj. 8,16). Piecz prawa Boego znajduje si
w czwartym przykazaniu, bowiem jedynie ono ze wszystkich dziesiciu podaje
imi i tytu Prawodawcy. Stwierdza, e Bg jest Stworzycielem nieba i ziemi
i w ten sposb ukazuje powd, dla ktrego ma On prawo da czci i uwiel-
bienia. W adnym innym z dziesiciu pozostaych przykaza Dekalogu nie ma
informacji przez kogo to prawo zostao nadane.
Kiedy Koci katolicki zmieni nakaz wicenia soboty na wicenie
niedzieli, pozbawi tym samym prawo Boe pieczci. Naladowcy Jezusa zostali
P
311 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
powoani do przywrcenia jej przez oddanie sabatowi z czwartego przykazania
naleytej mu czci, jako pamitce dziea stworzenia i znakowi autorytetu Stwrcy.
Do zakonu i do wiadectw (Izaj. 8,20). Cho istnieje mnstwo sprzecz-
nych ze sob teorii i nauk, jedynie prawo (zakon) Boe jest nieomylnym
wzorcem, wedug ktrego naley weryfikowa wszystkie nauki, pogldy i dok-
tryny. Prorok stwierdza dalej: (...) ale jeli nie chc, nieche mwi wedug
sowa tego, w ktrym nie masz adnej zorzy (Izaj. 8,20).
Bg da nakaz: Woaj na cae gardo, nie powcigaj si, podnie jak
trba swj gos i wspominaj mojemu ludowi jego wystpki, a domowi Jakuba
jego grzechy (Izaj. 58,1). To nie niepobony wiat jest napominany przez
Boga z powodu popenionych grzechw, lecz ci, ktrych Pan nazywa swoim
ludem. Bg nastpnie stwierdza: Wprawdzie szukaj mnie dzie w dzie i
pragn pozna moje drogi, jakby byli narodem, ktry peni sprawiedliwo i
nie zaniedba prawa swojego Boga (Izaj. 58,2). Ukazani s tutaj ludzie uwa-
ajcy si za sprawiedliwych i okazujcy wielk gorliwo w sueniu Bogu,
niestety ostra i uroczysta nagana Tego, ktry zna serca, dowodzi, e w rze-
czywistoci depcz przykazania Boe.
Prorok tak okrela dzieo odnowy: Twoi ludzie odbuduj prastare gruzy,
podwigniesz fundamenty poprzednich pokole i nazw ci naprawiaczem
wyomw, odnowicielem, aby w nich mona byo mieszka. Jeeli powstrzy-
masz swoj nog od bezczeszczenia sabatu, aby zaatwia swoje sprawy w
moim witym dniu, i bdziesz nazywa sabat rozkosz, a dzie powicony
Panu godnym, i uczcisz go nie odbywajc w nim podry, nie zaatwiajc
swoich spraw i nie prowadzc pustej rozmowy wtedy bdziesz si rozkoszowa
Panem (Izaj. 58,12-14). Proroctwo to odnosi si take do naszych czasw. W
prawie Boym uczyniono wyom, kiedy wadza papieska zmienia sobot na
niedziel, ale przyszed czas, gdy zarzdzenie Boe miao by na nowo przywr-
cone. Wyom mia by naprawiony, a fundamenty poprzednich pokole odbu-
dowane.
Uwicona Boym bogosawiestwem i odpoczynkiem Stwrcy sobota
bya wicona przez Adama w ogrodzie Eden, a take wtedy, gdy, cho upady
w grzechu, ale pokutujcy, zosta wygnany ze swej szczliwej krainy. wicili
j wszyscy patriarchowie poczwszy do Abla a do sprawiedliwego Noego,
przestrzegali j Abraham i Jakub. Gdy nard wybrany znajdowa si w niewoli
egipskiej, wielu na skutek panujcego tam bawochwalstwa zapomniao o Boym
prawie, ale gdy Pan wyzwoli Izraelitw, uroczycie obwieci zgromadzonemu
ludowi swe prawo, aby wszyscy poznali Jego wol, bali si Go i zawsze byli
Mu posuszni.
Od tego czasu a po dzie dzisiejszy znajomo prawa Boego zostaa
zachowana, a sobota wicona jest zgodnie z czwartym przykazaniem. Chocia
czowiek niegodziwoci podepta ten wity dzie, to jednak zawsze, nawet
312 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
w okresie jego nieograniczonej wadzy, byli tacy, ktrzy wicili sobot. Od
czasw reformacji w kadym narodzie znajdowali si ludzie, ktrzy przestrze-
gali czwarte przykazanie. Cho czsto wymiewano i przeladowano ich, to
jednak nieprzerwanie skadali wiadectwo niezmiennoci zakonu Boego i obo-
wizku wicenia dnia sobotniego jako pamitki stworzenia.
Zachowywanie tych prawd, przedstawionych w czternastym rozdziale
Ksigi Objawienia w powizaniu z ewangeli wieczn, cechowa bdzie Koci
Boy w czasach poprzedzajcych przyjcie Chrystusa. Wynikiem goszenia i
przyjcia trjanielskiego poselstwa bd ci, ktrzy przestrzegaj przykaza
Boych i wiary Jezusa. Poselstwo to jest ostatni wieci zwiastowan przed
przyjciem Pana. Bezporednio po jego ogoszeniu Syn Czowieczy jak wi-
dzia to w wizji aposto Jan przyjdzie w chwale, by zebra niwo wiata.
Wszyscy, ktrzy zaakceptowali nauk o wityni i niezmiennoci prawa
Boego, doznali radoci i podziwu, gdy ujrzeli pikno i harmoni systemu
prawd, jakie zrozumieli. Pragnli, aby wiato, ktre byo dla niech tak cenne,
zostao przekazane wszystkim chrzecijanom, wierzyli, e bdzie ono przyjte
z radoci. Niestety, prawdy, przez ktre popadli w kolizj z otoczeniem, nie
byy mile widziane przez pozornych chrzecijan. Przestrzeganie czwartego
przykazania wymagao ofiar, na ktre wikszoci nie byo sta.
Gdy przedstawiono prawd o sobocie, wielu odpowiadao odwoujc si do
opinii ogu: Zawsze wicilimy niedziel mwili nasi ojcowie wicili
j, a wielu pobonych, dobrych ludzi yo i zmaro szczliwie, pomimo to, e
czcili ten dzie. wicenie tego nowego dnia odpoczynku doprowadzi do roz-
dwiku midzy nami a wiatem, nie bdziemy mogli wywiera wpywu na
ludzi. Czego moe dokona maa garstka witujca sidmy dzie wobec wia-
ta zachowujcego niedziel? Podobnych argumentw uywali ydzi chcc uspra-
wiedliwi swoje odrzucenie Chrystusa. Bg przyjmowa ofiary ich ojcw, dla-
czeg by wic ich dzieci nie mogy osign zbawienia kroczc t sam drog?
Za czasw Lutra papici twierdzili, e skoro prawdziwi chrzecijanie umierali
w wierze katolickiej, to wystarcza ona do zbawienia. Tego rodzaju rozumowa-
nie byo zawsze powanym hamulcem wszelkiego postpu w sprawach wiary
lub praktyk religijnych. Wielu utrzymywao, e wicenie niedzieli jest gboko
zakorzenionym zwyczajem i dawno sformuowanym dogmatem Kocioa. Twier-
dzenia te obalono dowodami wskazujcymi, e sobota i jej wicenie s o wiele
starsze, nawet tak dawne jak wiat, i s zaakceptowane przez Boga oraz
aniow. Gdy zaoono filary ziemi, gdy gwiazdy poranne chrem radonie si
odezway i okrzyk wydali wszyscy synowie Boy (Job 38,6-7), wtedy zaoono
podwaliny soboty (patrz I Moj. 2,1-3). Dzie ten wymaga naszego szacunku,
poniewa nie zosta ustanowiony przez aden autorytet ludzki i nie opiera si
na tradycji, ustanowi go Sdziwy i nakaza czci w swym wiecznym Sowie.
XXVI. Dzieo odnowy
313 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Gdy uwaga ludzi zostaa skierowana na sobot, cieszcy si uznaniem
spoeczestwa duchowni sfaszowali Sowo Boe i tak je interpretowali, by
upi dociekliwe umysy. Ci, ktrzy sami nie studiowali Pisma witego, za-
dowalali si pogldami odpowiadajcymi ich przekonaniom. Odwoujc si do
filozofii, tradycji ojcw Kocioa i autorytetu duchownych wielu prbowao
obali prawd. Jej obrocy musieli siga po Bibli, aby uzasadnia obowizek
wicenia soboty. Uzbrojeni jedynie w Sowo Boe, pokorni ludzie odpierali
ataki uczonych, ktrzy ze zdumieniem i zoci stwierdzali, e ich wywody s
bezsilne wobec prostego i logicznego rozumowania tych, ktrzy bardziej znali
Pismo wite ni subtelnoci rnych szk filozoficznych.
Z braku odpowiednich dowodw biblijnych, ktre poparyby ich twierdze-
nia, wielu powtarzao: Dlaczego nasi wielcy ludzie nie rozumiej zagadnienia
soboty? Tylko niewielu wierzy tak jak wy. To niemoliwe, ebycie wy mieli
suszno, a uczeni caego wiata mylili si. Zapominali, e te same argumen-
ty wysuwano przeciwko Chrystusowi i jego uczniom.
Aby obali takie rozumowanie, wystarczyo przytoczy nauki Pisma
witego i wyjani, jak Pan postpowa ze swoim ludem na przestrzeni wszyst-
kich wiekw. Bg dziaa przez tych, ktrzy suchaj Jego gosu i s Mu
posuszni, ktrzy, gdy zajdzie potrzeba, przedstawi ludziom nie schlebiajce
im prawdy, ktrzy nie boj si karci powszechnych grzechw. Powodem, dla
ktrego Pan rzadko posuguje si w ruchach odnowy ludmi uczonymi i pia-
stujcymi wysokie stanowiska jest to, i ufaj oni zbytnio swym naukom,
teoriom i przekonaniom, by przyj wskazwki pochodzce od Boga. Tylko ci,
ktrzy s w staej cznoci ze rdem Mdroci, mog zrozumie i wykada
nauki Pisma witego. Do zwiastowania prawdy czsto bywaj powoani lu-
dzie posiadajcy niewielk wiedz, ale nie dlatego, e s niewyksztaceni, lecz
dlatego, e nie s zarozumiali i daj si prowadzi przez Pana. Ucz si w
szkole Chrystusa, a pokora i posuszestwo czyni ich wielkimi. Powierzajc
im znajomo swojej prawdy, Bg obdarza ich przywilejem, wobec ktrego
zaszczyty ziemskie i ludzka wielko s niczym.
Wikszo adwentystw nie przyja prawdy o wityni i prawie Boym,
a wielu przestao wierzy w ruch adwentowy, przyjwszy bdn interpretacj
proroctw, ktre odnosiy si do tych wydarze. Niektrzy popeniali bd upo-
rczywie starajc si wyznaczy dat przyjcia Chrystusa. Fakty, ktre wyjani-
y problem wityni uzmysowiyby im, e aden okres proroczy nie siga do
czasu powrotu Zbawiciela i nie podaje dokadnej daty tego wydarzenia. Ponie-
wa jednak odrzucili dane im wiato, wci na nowo prbowali ustali czas
przyjcia Pana, cigle te doznawali rozczarowania.
Gdy wierzcy w Tesalonikach przyjli bdne pogldy dotyczce powrotu
Chrystusa, aposto Pawe doradzi im, by swe nadzieje i oczekiwania opierali
na Sowie Boym. Odesa ich do proroctw, ktre mwiy o wydarzeniach
314 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
majcych nastpi przed powtrnym przyjciem Chrystusa i wykaza, e nie
maj adnych podstaw, by oczekiwa Zbawiciela w ich czasach. Niechaj was
nikt w aden sposb nie zwodzi (II Tes. 2,3) brzmiay jego ostrzegawcze
sowa. Jeeli ulegn bdnym nadziejom, nie popartym dowodami z Pisma
witego, obior z drog. Rozczarowanie wystawi ich na szyderstwa ze stro-
ny niewierzcych, sami nara si na zniechcenie i wpadn w zwtpienie co
do prawd istotnych dla zbawienia. Ostrzeenie apostoa skierowane do Tesa-
loniczan zawiera wan nauk dla yjcych w czasach ostatecznych. Wielu
adwentystom wydaje si, e nie bd pilnie i gorliwie przygotowywa si na
przyjcie Pana, jeeli nie opr swej wiary na znajomoci cile okrelonego
czasu powrotu Jezusa. Jeli jednak ich nadzieje bd stale podsycane tylko po
to, by znowu ulec osabieniu, ich wiara bdzie tak poszarpana, e prawie
niemoliwe jest, aby wielkie prawdy proroctw mogy wywrze na nich jakikol-
wiek wpyw.
Zwiastowanie okrelonego czasu sdu w ramach goszenia poselstwa pierw-
szego anioa dokonane zostao z polecenia Boga. Rachuba proroczych okresw,
ustalajca koniec 2300 dni na jesie 1844 roku bya prawidowa. Ponawianie
prby znalezienia nowych dat pocztku i koca proroczych cyklw oraz bdne
rozumowanie konieczne do obrony takiego stanowiska nie tylko odprowadzaj
umysy od prawd dotyczcych teraniejszoci, ale wywouj take pogard dla
wszystkich prb wyjanienia proroctwa. Im czciej okrela si czas powtr-
nego przyjcia Pana i wpaja si go ludziom, tym bardziej odpowiada to celom
szatana, bowiem gdy wyznaczony czas mija, skania to przeciwnikw do wy-
miewania si i drwienia z gosicieli drugiego adwentu. Tak wanie byo w
przypadku wielkiego ruchu adwentowego w latach 1843 i 1844. Ci, ktrzy
trwaj w tym bdzie w kocu wyznacz czas powrotu Chrystusa sigajcy
zbyt daleko w przyszo. W ten sposb wpadn w stan faszywego poczucia
pewnoci i zrozumiej swj bd dopiero wwczas, gdy ju bdzie za pno.
Historia staroytnego Izraela jest wietn ilustracj dowiadcze adwen-
tystw. Bg prowadzi swj lud w ruchu adwentowym tak samo, jak kierowa
dziemi Izraela podczas wyjcia z Egiptu. Wielkie rozczarowanie tych pierw-
szych byo prb wiary podobn do tej, jakiej dowiadczyli Izraelici nad Mo-
rzem Czerwonym. Gdyby nadal ufali kierujcej nimi doni, ktra bya z nimi
w poprzednich dowiadczeniach, ogldaliby zbawienie Boe. Gdyby wszyscy,
ktrzy wsplnie dziaali w roku 1844, przyjli poselstwo trzeciego anioa i
gosili je wspomagani Duchem witym, Bg przydaby ich wysikom swej
potnej mocy. Morze wiata zostaoby wylane na wiat, a ludzie byliby ostrze-
eni, dzieo zostaoby ukoczone i Chrystus przyszedby po swj lud, aby go
zbawi.
Bg nie chcia, by Izrael przez czterdzieci lat wdrowa po pustyni.
Pragn doprowadzi go bezporednio do ziemi kananejskiej i tam osadzi jako
XXVI. Dzieo odnowy
315 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wity i szczliwy nard, ale widzimy, e nie mogli wej z powodu niewiary
(Hebr. 3,19). Na skutek swego bezustannego odstpstwa Izraelici zginli na
pustyni i powoano innych, aby weszli do ziemi obiecanej. Podobnie Bg nie
chcia, aby przyjcie Chrystusa byo tak dugo odwlekane, a Jego lud tak
dugo musia y na wiecie penym grzechu i smutku. Niewiara odczya
jednak ludzi od Boga. Kiedy nie chcieli speni dziea, jakie im powierzy, na
ich miejsce zostali powoani inni, by gosi poselstwo. Jezus zwleka ze swym
przyjciem z powodu miosierdzia dla wiata, aby grzesznicy mogli jeszcze
usysze ostrzeenie i znale w Chrystusie schronienie przed gniewem Boga.
Dzisiaj tak, jak dawniej, zwiastowanie prawdy potpiajcej grzechy i bdy
ludzi wywouje ich sprzeciw. Kady bowiem, kto le czyni, nienawidzi wia-
toci i nie zblia si do wiatoci, aby nie ujawniono jego uczynkw (Jan
3,20). Kiedy ludzie widz, e nie mog poprze swego stanowiska Pismem
witym, pomimo wszystko staraj si broni je za wszelk cen i zoliwie
atakuj tych, ktrzy gosz niemie dla nich nauki. Ten sposb postpowania
stosowano we wszystkich wiekach. Eliasz zosta oskarony o wprowadzenie
zamtu w Izraelu, Jeremiasza obwoano zdrajc, Pawowi zarzucano, e zha-
bi wityni. Od owych czasw a do dnia dzisiejszego tych, ktrzy s wierni
prawdzie, okrela si mianem heretykw, odszczepiecw i buntownikw. Tu-
my, ktre nie potrafi uwierzy w pewne sowo prorocze, bez cienia wtpliwo-
ci wierz oskareniom rzucanym na tych, ktrzy maj odwag gani panujce
grzechy. Duch ten bdzie si szerzy coraz bardziej. Biblia wyranie uczy, e
zblia si czas, kiedy prawa pastwowe bd tak dalece sprzeczne z prawami
Boymi, e kady, kto bdzie chcia y wedug przykaza Boga, cignie na
siebie, jako przestpca, kar potpienia.
Jaki jest wobec tego obowizek posa prawdy? Czy ma doj do wniosku,
e nie naley jej gosi, skoro najczciej jedynym tego efektem jest opr ludzi
lub omijanie jej wymaga? Nie, nie ma adnych podstaw tak jak nie mieli
ich wczeniej reformatorzy do przemilczania wiadectwa Sowa Boego tylko
dlatego, e wywouje sprzeciw. Wyznanie wiary, jakie skadali wici i mczen-
nicy, zostao zanotowane dla dobra nastpnych pokole. Te ywe przykady
witoci i bezkompromisowej prawoci zachowane s po to, by doda odwagi
tym wszystkim, ktrzy zostali powoani w dzisiejszych czasach do zoenia
wiadectwa o Bogu. Otrzymali oni ask i znajomo prawdy nie po to, by je
zachowali tylko dla siebie, ale po to, by przez nich mdro Boa opromieniaa
wiat. Czy w tym pokoleniu Bg udzieli wiata Swoim sugom? Jeli tak, to
powinni pragn, by owiecio ono cay wiat!
W dawnych czasach Pan powiedzia prorokowi, ktry przemawia w Jego
Imieniu: Lecz dom Izraelski nie bdzie ci chcia usucha, poniewa mnie
samego usucha nie chc (Ezech. 3,7). Pomimo tego stwierdzi: Lecz mw
do nich moje sowa czy bd sucha, czy nie (Ezech. 2,7). Do sugi Boego
316 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
XXVI. Dzieo odnowy
w dzisiejszych czasach skierowany jest rozkaz: Woaj na cae gardo, nie
powcigaj si, podnie jak trba swj gos i wspominaj mojemu ludowi jego
wystpki, a domowi Jakuba jego grzechy (Izaj. 58,1).
Owa odpowiedzialno spoczywa na kadym, kto przyj wiato prawdy
podobnie jak starotestamentowy prorok, do ktrego Pan powiedzia: Ciebie
wic, synu czowieczy, ustanowiem strem domu izraelskiego; gdy usyszysz
sowo z moich ust, przestrzeesz ich w moim imieniu. Gdy mwi do bezbo-
nego: Bezboniku, na pewno umrzesz a ty nic nie powiesz, aby odwie
bezbonego od jego postpowania, wtedy ten bezbony umrze z powodu swojej
winy, lecz jego krwi zadam od ciebie. Lecz gdy ostrzeesz bezbonego, aby
si odwrci od swojego postpowania, a on si nie odwrci od swojego post-
powania, to umrze z powodu swej winy, lecz ty uratujesz swoj dusz (Ezech.
33,7-9).
Przeszkod w przyjmowaniu i goszeniu prawdy jest fakt, e pociga ona
za sob nieprzyjemnoci i trudnoci. Przeciwko prawdzie jest to jedyny argu-
ment, ktrego jej obrocy nie mog odeprze. Jednak to nie powstrzymuje
prawdziwych naladowcw Chrystusa. Nie oczekuj, e prawda stanie si
popularna. Przekonani o swoim obowizku wiadomie przyjmuj krzy i
twierdz za apostoem Pawem, e nieznaczny chwilowy ucisk przynosi nam
przeogromn obfito wiekuistej chway (II Kor. 4,17) i podobnie jak Mojesz
uznaj hab Chrystusow za wiksze bogactwo ni skarby Egiptu (Hebr.
11,26).
Tylko ci niewane do jakiego nale wyznania ktrzy pragn suy
wiatu, kieruj si w sprawach wiary raczej przebiegoci ni szczerymi d-
eniami. My natomiast powinnimy wybra to, co prawe, poniewa jest to
prawe, a konsekwencje tego pozostawi Panu. wiat zawdzicza sw odnow
ludziom, ktrzy posiadali wiar, zasady i odwag. Tacy wanie ludzie musz
przeprowadzi dzieo reformy w naszych czasach.
Pan mwi: Suchajcie mnie, wy, ktrzy znacie sprawiedliwo, ty, ludu,
w ktrego sercu jest zakon! Nie bjcie si lenia ludzi i nie lkajcie si ich
pomiewiska, bo jak szat pore ich ml i jak wen pogryzie ich robak, lecz
moja sprawiedliwo trwa bdzie wiecznie, a moje zbawienie z pokolenia w
pokolenie (Izaj. 51,7.8).
317 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
G
Rozdzia XXVII
Odrodzone ycie
dziekolwiek Sowo Boe byo wiernie goszone, tam pojawiay si rezul-
taty wiadczce o jego boskim pochodzeniu. Duch Boy towarzyszy
poselstwu Jego gosicieli, a ci przemawiali z moc. W grzesznikach budzio si
sumienie. wiato, ktra owieca kadego czowieka rozjania wntrza
ich serc i ujawnia kady ciemny czyn. W ich umysach rodzio si gbokie
przekonanie o wasnej grzesznoci, o sprawiedliwoci i nadchodzcym sdzie.
Ludzie zaczli pojmowa sprawiedliwo Bo i ogarn ich lk, e grzeszni i
splamieni win bd musieli stan przed Tym, ktry bada serca. W trwodze
woali: Kt mnie wybawi z tego ciaa mierci? Kiedy wyjaniono im znacze-
nie mierci Chrystusa i krzya Golgoty jako ofiary ludzkoci, zrozumieli, e
jedynie zasugi Zbawiciela mog stanowi okup za ich przestpstwa, i e tylko
one s w stanie pojedna czowieka z Bogiem. W wierze i pokorze przyjli
Baranka Boego, ktry gadzi grzechy wiata. Przez krew Jezusa otrzymali
przebaczenie popenionych grzechw.
Ludzie ci wydali prawdziwe owoce nawrcenia. Uwierzyli, ochrzcili si i
powstali do nowego ycia. Stali si nowym stworzeniem w Jezusie Chrystusie,
by nie kierowa si ju dawniejszymi podliwociami, lecz, aby wierzc w
Syna Boego, i Jego ladami, odzwierciedla Jego charakter i oczyci si,
tak jak On by czysty. Pokochali to, co kiedy nienawidzili, a to, w czym
znajdowali dawniej upodobanie, stao si teraz dla nich obrzydliwoci. Zaro-
zumiali i pewni siebie stawali si pokornymi i skromnymi, bluniercy pe-
nymi czci, wynioli i prni powanymi i cichymi, pijacy trzewymi, a
rozwili nieskalanymi. Porzucono prne zamiowanie do strojw. Ich ozdob
przestao by to, co zewntrzne, trefienie wosw, zote klejnoty lub strojne
szaty, sta si ni ukryty wewntrzny czowiek z niezniszczalnym klejnotem
agodnego i cichego ducha, ktry jedynie ma warto przed Bogiem (I Piotra
3,3.4).
Przebudzenie doprowadzio do gruntowej samokrytyki i skruchy. Nawr-
ceni gorco wzywali grzesznikw do opamitania i miowali tych, ktrych
318 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Chrystus odkupi swoj krwi. Mczyni i kobiety modlili si, bagajc Boga
o zbawienie. Skutki religijnego przebudzenia byy widoczne u tych, ktrzy nie
bali si samozaparcia i ofiar, lecz cieszyli si, e uznano ich za godnych zno-
szenia haby i przeladowania w imi Chrystusa. Wszyscy dostrzegali odrodze-
nie w yciu tych, ktrzy uwierzyli Jezusowi. Spoeczestwo odczuwao ich
bogosawiony wpyw. Wierzcy siali z Duchem witym, a zbierali z Chrystu-
sem, by pomnoy niwo zbawionych.
Mona byo powiedzie, e byli zasmuceni ku upamitaniu. Albowiem
smutek, ktry jest wedug Boga, sprawia upamitnianie ku zbawieniu i nikt
go nie auje, smutek za wiatowy sprawia mier. Patrzcie, co ten wasz
smutek wedug Boga sprawi, jak gorliwo, jakie uniewinnianie si, jakie
oburzenie, jak obaw, jak tsknot, jaki zapa, jak kar! Pod kadym
wzgldem okazalicie si czystymi w tej sprawie (II Kor. 7,9-11).
Oto skutek dziaania Ducha Boego. Wyrazem prawdziwego nawrcenia
jest odrodzone ycie, polegajce na zmianie charakteru. Jeeli grzesznik odno-
wi przyja z Bogiem, jeli odda to, co nieprawnie przywaszczy, jeli wyzna
swe grzechy i pokocha Boga oraz swoich blinich, wtedy moe by pewien, e
odnalaz pokj z Bogiem. Takie rezultaty towarzyszyy przebudzeniom religij-
nym we wczeniejszych wiekach. Po ich owocach poznawano, e byy bogosa-
wiestwem Boga na drodze do zbawienia i podniesienia ludzkoci z upadku.
Wiele jednak ruchw religijnych w dzisiejszych czasach stanowi przeci-
wiestwo wczeniejszych przebudze, ktrym towarzyszya aska Boa. To
prawda, e wywouj szerokie zainteresowanie i wielu ludzi zgasza swoje
nawrcenie, a Kocioy odnotowuj przyrost liczby czonkw. Jednak skutki
ich nawrcenia nie gwarantuj rozwoju prawdziwego duchowego ycia. Ogie
rozpalony tylko na ma chwil wkrtce ganie, pozostawiajc jeszcze wiksz
ciemno ni ta, ktra byo poprzednio.
Popularne ruchy przebudzenia religijnego zbyt czsto odwouj si do
pobudzonej wyobrani i uczu, starajc si jedynie zaspokoi potrzeb przey-
wania czego nowego i szokujcego. Pozyskani w ten sposb ludzie nie maj
pragnienia zapoznania si z biblijnymi prawdami i nie interesuj si wiadec-
twem prorokw oraz apostow. Jeeli na naboestwach nie sysz niczego
sensacyjnego, to przestaj one by dla nich atrakcyjne. Poselstwo skierowane
tylko do rozumu nie znajduje adnego oddwiku. Proste ostrzeenia Sowa
Boego mwice wyranie o yciu wiecznym pozostaj nie zauwaone.
Dla kadego prawdziwie nawrconego jego stosunek do Boga i spraw
wiecznoci bdzie kwesti caego ycia. Jednak, czy w dzisiejszych Kocioach
panuje duch powicenia si Bogu? Rzekomo nawrceni nie wyrzekaj si swej
pychy i zamiowania do doczesnoci. Nie s chtni do samozaparcia, do pod-
jcia krzya oraz pjcia ladami pokornego i agodnego Jezusa. Religia staa
si dla niewierzcych i wtpicych przedmiotem kpin, gdy wielu z tych, kt-
XXVII. Odrodzone ycie
319 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
rzy zw si chrzecijanami, w ogle nie znaj zasad chrzecijastwa. Sia
pobonoci prawie cakowicie opucia Kocioy. Pikniki, kiermasze, przedsta-
wienia kocielne oraz wystawy odsuny wszelkie myli o Bogu. Wierzcy
pochonici s sprawami majtku i dbr doczesnych, za rzeczy o wiecznej
wartoci odsunite s na plan dalszy.
Cho wiara i pobono tak bardzo podupady, s jeszcze w wielu Kocio-
ach prawdziwi naladowcy Jezusa. Nim Pan przyjdzie po raz ostatni na zie-
mi, by sdzi ludzi, wrd Jego wiernych nastpi powrt do pierwotnej po-
bonoci, jaka istniaa jedynie w czasach apostolskich. Duch wity i moc
Boa zostan wylane na Jego dzieci. W tym czasie wielu porzuci te Kocioy,
w ktrych umiowanie wiata zajo miejsce mioci do Boga i Jego Sowa.
Wielu, zarwno duchownych, jak i wieckich, z radoci przyjmie wspaniae
prawdy, ktre Bg kaza zwiastowa, by przygotowa ludzi na powtrne przyj-
cie Pana. Nieprzyjaciel ludzi pragnie przeszkodzi temu dzieu; bdzie prbo-
wa rozwin ruch faszywej pobonoci. W Kocioach, ktre moe podda
swej zwodniczej wadzy, obudzi przekonanie, e spyno na nie wyjtkowe
bogosawiestwo Boe, co uwidoczni si w wielkim, religijnym poruszeniu.
Ogromne tumy ludzi bd si cieszy, e Bg dziaa w tak cudowny sposb,
podczas gdy autorem tego faszywego przebudzenia bdzie kto zupenie inny.
Pod pozorem prawdziwej religii szatan bdzie prbowa rozszerzy swj wpyw
na cay chrzecijaski wiat.
W wielu przebudzeniach religijnych, jakie miay miejsce w cigu ostat-
nich pidziesiciu lat, dziaay w mniejszym lub wikszym stopniu te same
czynniki, ktre ujawni si w przyszoci w ruchach o wikszym zasigu. Ju
dzisiaj daje si zauway emocjonalne podniecenie i takie pomieszanie prawdy
z faszem, e doskonale potrafi to wprowadzi w bd. Jednak nikt nie powi-
nien da si zwie. W wietle Sowa Boego nietrudno rozpozna charakter
tych ruchw. Tam, gdzie odrzuca si wiadectwo Biblii i odwraca od jej ja-
snych, badajcych serca prawd, ktre daj samozaparcia i wyrzeczenia si
wiata, tam moemy by tego pewni Bg nie udziela swego bogosawie-
stwa. Stosujc zasad podan przez samego Chrystusa: Po ich owocach po-
znacie ich, atwo bdzie stwierdzi, e ruchy te nie s dzieem Ducha Boego.
W naukach swego Sowa Bg objawi czowiekowi samego siebie i wszyst-
kim, ktrzy te nauki przyjmuj, su one jako tarcza przeciwko zwiedzeniom
szatana. Zlekcewaenie tych prawd otworzyo drog zu tak bardzo szerzcemu
si w dzisiejszym wiecie religijnym. Ludzie w duym stopniu stracili z oczu
charakter i znaczenie prawa Boego. Niewaciwe pojcie o charakterze, nie-
zmiennoci i obowizkach wobec prawa Boego doprowadzio do bdw w
zrozumieniu nawrcenia oraz uwicenia i spowodowao obnienie pobonoci
w Kocioach. W tym wanie tkwi przyczyna braku Ducha i mocy Boej we
wspczesnych ruchach przebudzenia religijnego.
320 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
W rnych wyznaniach religijnych znajduj si ludzie o wyjtkowej po-
bonoci, ktrzy to zauwaaj i ubolewaj z powodu takiego stanu rzeczy.
Prof. Edwards A. Park trafnie wypowiedzia si na temat niebezpieczestw,
grocych obecnym ruchom religijnym: Jednym ze rde niebezpieczestwa
s zaniedbania Kocioa w nauczaniu przestrzegania przykaza Boych. Daw-
niej ambona bya echem gosu sumienia (...). Nasi najwybitniejsi kaznodzieje
dodawali swoim kazaniom wspaniaego majestatu, poniewa naladujc Mi-
strza kadli nacisk na prawo, Jego przykazania i ostrzeenia Boe. Stale pod-
krelali dwie wielkie zasady e zakon Boy jest odbiciem doskonaoci
Stwrcy, i e czowiek, ktry nie miuje prawa, nie miuje take ewangelii,
poniewa zarwno zakon, jak i ewangelia s zwierciadem, odbijajcym praw-
dziwy charakter Boga. To niebezpieczestwo prowadzi do czego innego do
lekcewaenia grzechu, jego zasigu oraz skutkw. Jak przestrzeganie przyka-
za jest prawoci, tak nieprzestrzeganie ich jest nieprawoci!
Nastpnym niebezpieczestwem, zwizanym z dwoma poprzednimi, jest
niedocenianie sprawiedliwoci Boej. Dzisiejsi kaznodzieje maj tendencj do
oddzielenia Boej sprawiedliwoci od Jego dobroci. Traktujc t dobro nie
jako zasad, lecz przejaw uczucia, wspczesna teologia dzieli to, co Bg spoi.
Czy zakon Boy jest dobrem czy zem? Jest dobrem. Wobec tego sprawiedliwo
te jest dobrem, gdy jest chci wypenienia przepisw prawa. Z powodu
niedocenienia sprawiedliwoci Boga, Jego przykaza oraz za i zasigu niepo-
suszestwa czowieka, ludzie atwo wpadaj w nawyk niedoceniania aski,
ktra umoliwia zoenie ofiary za grzech. W ten sposb ewangelia traci
wiarygodno i znaczenie w ich oczach, i dlatego s gotowi w ogle odrzuci
Bibli.
Wielu przywdcw religijnych twierdzi, e Chrystus przez swoj mier
znis zakon i od tej pory ludzie s wolni od jego wymaga. S te tacy, ktrzy
uwaaj przykazania za cikie jarzmo i w przeciwiestwie do niewoli zakonu
mwi o wolnoci, jak daje ewangelia.
Nie tak jednak traktowali wite prawo Boe prorocy i apostoowie. Dawid
powiedzia: I chodzi bd na wolnoci, bo szukam rozkazw twoich (Ps.
119,45). Aposto Jakub, piszc ju po mierci Chrystusa, nazywa dziesi
przykaza zakonem krlewskim (Jak. 2,8), doskonaym zakonem wolno-
ci (Jak. 1,25). Autor Ksigi Objawienia wicej ni p wieku po ukrzyowa-
niu Chrystusa wypowiada bogosawiestwo dla tych, ktrzy czyni przyka-
zania jego, aby mieli prawo do drzewa ywota, i aby weszli bramami do
miasta (Obj. 22,14).
Twierdzeniu, e Chrystus przez swoj mier znis zakon Ojca, brak jest
jakichkolwiek podstaw. Gdyby zakon mg by zmieniony lub w ogle zniesio-
ny, Chrystus nie potrzebowaby umiera, aby zbawi czowieka od kary za
grzech. mier Jezusa nie tylko nie zniosa przykaza, lecz dowioda, e s
XXVII. Odrodzone ycie
321 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
niezmienne. Syn Boy przyszed na ziemi aby jego zakon by wielki i saw-
ny (Izaj. 42,21). Chrystus powiedzia: Nie mniemajcie, e przyszedem roz-
wiza zakon albo prorokw (...) dopki nie przeminie niebo i ziemia, ani jota,
ani jedna kreska nie przeminie z zakonu (Mat. 5,17.18). O sobie za powie-
dzia: Pragn czyni wol twoj, Boe mj, a zakon twj jest we wntrzu
moim (Ps. 40,9).
Zakon Boy z samej swej natury jest niezmienny. Objawia wol i charak-
ter Prawodawcy. Bg jest mioci i Jego prawo jest mioci. Dwoma wielkimi
zasadami zakonu s mio do Boga i mio do czowieka. Wypenieniem wic
zakonu jest mio (Rzym. 13,10). Charakter Boga cechuje sprawiedliwo i
prawda. Taka te jest istota Jego prawa. Psalmista powiedzia: Zakon twj
jest prawd (...) wszystkie twoje przykazania s sprawiedliwe (Ps.
119,142.172). Aposto Pawe owiadcza: Tak wic zakon jest wity i przyka-
zanie jest wite i sprawiedliwe, i dobre (Rzym. 7,12). Zakon, ktry jest
wyrazem myli i woli Boga, musi by tak samo trway jak Jego Twrca.
Nawrcenie i uwicenie sprawia, e czowiek dostpuje pojednania z
Bogiem przez ycie zgodne z nakazami Jego prawa. Na pocztku czowiek
stworzony zosta na obraz i podobiestwo Boe. By w doskonaej harmonii z
przyrod i prawem, zasady sprawiedliwoci mia wypisane w sercu. Ale grzech
oddzieli czowieka od Boga i uczyni go niepodobnym do swego Stwrcy, serce
stao si wrogie zasadom Boego prawa. Zamys ciaa jest wrogi Bogu, nie
poddaje si bowiem zakonowi Boemu, bo te nie moe (Rzym. 8,7). A jednak
tak Bg umiowa wiat, e Syna swego jednorodzonego da, aby czowiek
mg pojedna si z Bogiem. Przez zasugi Chrystusa moe grzesznik odnowi
wsplnot ze swoim Stwrc. Jego serce musi by odnowione ask Bo, musi
otrzyma z nieba nowe ycie. Ta przemiana jest wanie nowonarodzeniem, bez
ktrego jak mwi Jezus nikt nie moe ujrze krlestwa Boego.
Pierwszym krokiem na drodze pojednania si z Bogiem jest przekonanie
o wasnej grzesznoci. Grzech jest przestpstwem zakonu (I Jana 3,4), a
przez zakon jest poznanie grzechu (Rzym. 3,20).
Aby pozna sw win, grzesznik musi skonfrontowa swj charakter z
Boym prawem wielkim wzorcem sprawiedliwoci. Jest on bowiem zwiercia-
dem, ktre ukazuje doskonao prawego charakteru i pozwala czowiekowi
pozna jego wasne bdy.
Zakon ukazuje czowiekowi jego grzechy, ale nie pomaga mu si ich
pozby. Obiecujc ycie wieczne tym, ktrzy przestrzegaj przykaza, owiad-
cza jednoczenie, e udziaem przestpcy Boego prawa jest mier. Jedynie
ewangelia Chrystusa moe go uwolni od potpienia za grzech. Musi wic
okaza skruch przed Bogiem, ktrego prawo przekroczy oraz wiar w Chry-
stusa, ktry jest ofiar za jego przestpstwa. Wtedy otrzymuje przebaczenie
popenionych win i staje si uczestnikiem Boego charakteru. Jest dzieckiem
322 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Boym, ktre otrzymao ducha przysposobienia synowskiego i dziki niemu
moe zawoa: Abba, Ojcze!
Czy wolno mu teraz przekracza prawo Boe? Aposto Pawe stwierdza:
Czy wic zakon uniewaniamy przez wiar? Wrcz przeciwnie, zakon utwier-
dzamy (Rzym 3,31). Jake my, ktrzy grzechowi umarlimy, jeszcze w nim
y mamy? (Rzym. 6,2). Aposto Jan owiadcza: Na tym bowiem polega
mio ku Bogu, e si przestrzega przykaza jego, a przykazania jego nie s
uciliwe (I Jana 5,3). Doznawszy odrodzenia, serce osiga zgodno z Bo-
giem i Jego prawem. Gdy w grzeszniku dokonuje si ta wielka zmiana, prze-
chodzi on ze mierci do ycia, z grzechu do witoci, z przestpstwa i buntu
do posuszestwa i wiernoci. Dawne ycie, ktre dzielio go od Boga koczy
si, zaczyna si nowe ycie pojednania, wiary i mioci. Wtedy sprawiedliwo
zakonu wykonaa si na nas, ktrzy nie wedug ciaa postpujemy, lecz
wedug Ducha (Rzym. 8,4). Wtedy mow czowieka bd sowa: O jake
miuj zakon twj, przez cay dzie rozmylam o nim (Ps. 119,97).
Zakon Paski jest doskonay, nawracajcy dusz (Ps. 19,8). Bez prawa
czowiek nie miaby waciwego pojcia o czystoci Boga, ani o wasnej winie
i grzechu. Nie byby przekonany o swoich grzechach i nie widziaby potrzeby
skruchy. Nie wiedzc o swoim upadym stanie, jako przestpca prawa Boego,
nie zdawaby sobie sprawy z tego, e potrzeba mu pojednawczej krwi Chrystu-
sa. Bardzo czsto ludzie nie wi nadziei zbawienia z koniecznoci grunto-
wego przeksztacenia serca i zmiany sposobu ycia. Dlatego jest tak wiele
powierzchownych nawrce i zwiksza si liczba tych, ktrzy przyczajc si
do Kocioa, nie cz si z Chrystusem.
Bdne teorie o uwiceniu, rwnie wpywajce z lekcewaenia lub odrzu-
cenia prawa Boego, zajmuj w dzisiejszych ruchach religijnych wyjtkowe
miejsce. S faszywe jako nauka, a take niebezpieczne w praktycznym zastoso-
waniu, za fakt, e znajduj powszechne uznanie jest dodatkowym powodem, dla
ktrego wszyscy powinni zrozumie, co na ten temat mwi Pismo wite.
Biblia uczy o prawdziwym uwiceniu. Aposto Pawe w swoim licie do
zboru w Tesalonikach owiadcza: Taka jest bowiem wola Boa: uwicenie
wasze (...) i modli si: A sam Bg pokoju niechaj was w zupenoci powici
(I Tes. 4,3,5,23). Biblia wyranie uczy, co to jest uwicenie i jak je mona
osign. Zbawiciel modli si za swoich uczniw: Powi ich w prawdzie
twojej, sowo twoje jest prawd (Jan 17,17), a aposto Pawe naucza, e
wierzcy bd powiceni przez Ducha witego (zob. Rzym. 15,16). Jakie jest
dziaanie Ducha witego? Jezus powiedzia: Lecz gdy przyjdzie On, Duch
Prawdy, wprowadzi was we wszelk prawd (Jan 16,13). Psalmista za stwier-
dza: Zakon twj jest prawd. Bg przedstawia czowiekowi wielkie zasady
sprawiedliwoci zawarte w Jego zakonie przez swoje Sowo i Ducha witego.
Poniewa zakon Boy jest wity, sprawiedliwy i dobry, jest odbiciem Boej
XXVII. Odrodzone ycie
323 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
doskonaoci, dlatego te charakter uksztatowany w posuszestwie temu
prawu bdzie wity. Chrystus jest doskonaym przykadem takiego charakte-
ru. Powiedzia: (...) Ja przestrzegaem przykaza Ojca mego (Jan 15,10),
bo Ja zawsze czyni to, co si jemu podoba (Jan 8,29). Naladowcy Chry-
stusa musz sta si podobni do Niego dziki asce Boej mog rozwija
charakter bdcy w zgodzie z zasadami Jego witego prawa. To jest wanie
biblijne uwicenie.
Dzieo to moe si dokona jedynie przez wiar w Chrystusa, przez moc
Ducha witego. Aposto Pawe napomina wierzcych: Z bojani i ze dre-
niem zbawienie swoje sprawujcie. Albowiem Bg to wedug upodobania spra-
wia w was i chcenie i wykonanie (Filip. 2,12.13). Chrzecijanin nie bdzie
oczywicie wolny od pokus grzechu, ale bdzie z nimi ustawicznie walczy. I
tu wanie potrzebna jest pomoc Chrystusa, bowiem ludzka sabo czy si
wtedy z moc Boga, a wiara wykrzykuje: Bogu niech bd dziki, ktry nam
daje zwycistwo przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa (I Kor. 15,57).
Pismo wite wyranie stwierdza, e dzieo uwicenia jest stopniowym
deniem wzwy. Jeeli grzesznik odzyskuje przez krew pojednania pokj z
Bogiem, to jego chrzecijaskie ycie dopiero si zaczyna. Teraz musi doj do
doskonaoci, dorosn do wymiarw peni Chrystusowej (Efez. 4,13).
Aposto Pawe pisze: Ale jedno czyni: zapominajc o tym, co za mn i zd-
ajc do tego, co przede mn, zmierzam do celu, do nagrody w grze, do ktrej
zostaem powoany przez Boga w Chrystusie Jezusie (Filip. 3,13.14), a apo-
sto Piotr wskazuje na kolejne stopnie uzyskiwania biblijnego uwicenia:
Docie wszelkich stara i uzupeniajcie wasz wiar cnot, cnot pozna-
niem, poznanie powcigliwoci, powcigliwo wytrwaniem, wytrwanie
pobonoci, pobono braterstwem, braterstwo mioci (...) czynic to bo-
wiem, nigdy si nie potkniecie (II Piotra 1,5-7.10).
Kto dowiadczy biblijnego uwicenia, bdzie cechowa si pokor. Po-
dobnie jak Mojesz, ujrzy potg majestatu witoci i dostrzee wasn nico
wobec czystoci i wzniosej doskonaoci Nieskoczonego.
Prorok Daniel jest przykadem prawdziwego uwicenia. Jego dugie ycie
powicone byo subie dla Mistrza. By on mem miym dla nieba (Dan.
10,11), ale zamiast twierdzi, e jest wity i czysty, prorok ten pomimo za-
szczytu, jaki go spotka zaliczy si do grzesznych Izraela, gdy tak modli si
za swj lud: Gdy nie dla naszej sprawiedliwoci zanosimy nasze baganie
przed twoje oblicze, lecz dla obfitego twojego miosierdzia. (...) Zgrzeszylimy,
bezbonie postpilimy (Dan. 9,18.15). Dalej stwierdza: Mwiem, modliem
si i wyznawaem mj grzech i grzech mojego ludu izraelskiego (Dan. 9,20).
A kiedy pniej objawi mu si Syn Boy, aby go pouczy, Daniel owiadczy:
Lecz nie byo we mnie siy, twarz moja zmienia si do niepoznania i nie
miaem adnej siy (Dan. 10,8).
324 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Gdy Job usysza gos Pana, wykrzykn: Przeto auj i pokutuj w
prochu i popiele (Job 42,6). Kiedy prorok Izajasz ujrza chwa Boga i usy-
sza, jak cherubini woali: wity, wity jest Pan Zastpw!, wtedy zawoa:
Biada mi! Zginem (Izaj. 6,3.5). Aposto Pawe po tym, jak zosta uniesio-
ny w zachwyceniu a do trzeciego nieba i usysza niewypowiedziane sowa,
ktrych czowiekowi nie godzi si powtarza (II Kor. 12,2-4), mwi o sobie
jako o najmniejszym ze wszystkich witych (Efez. 3,8). Umiowany ucze,
Jan, ktry spoczywa na piersi Jezusa, ujrzawszy Jego chwa, pad jakby
umary (Obj. 1,17).
Ci, ktrzy krocz w cieniu krzya Golgoty, nie s zarozumiali, nie twierdz
dumnie, e s wolni od grzechu. Zdaj sobie spraw z tego, e ich grzechy byy
przyczyn miertelnej mki Syna Boego, e zamay Jego serce, myl ta do-
prowadza ich do pokory. Ci, ktrzy yj najbliej Jezusa, najlepiej dostrzegaj
ludzkie saboci i grzech, jedyn ich nadziej s zasugi ukrzyowanego i
zmartwychwstaego Zbawiciela.
Uwicenie, jakie panuje dzi w chrzecijastwie, prowadzi do samouwiel-
bienia i lekcewaenia przykaza Boych. Taka religia jest obca religii Pisma
witego. Uczy si, e uwicenie jest jednorazowym aktem, dziki ktremu
i dziki samej tylko wierze mona uzyska wito. Uwierz tylko
powiadaj obrocy tej teorii a natychmiast otrzymasz bogosawiestwo.
Nie da si ju adnych dalszych wysikw od tego, ktry to rzekome bogo-
sawiestwo otrzyma. Jednoczenie przeczy si wanoci zakonu Boego i
twierdzi, e ludzie s zwolnieni od obowizku zachowywania przykaza. Czy
jest to jednak moliwe, aby czowiek mg by witym, mg y w harmonii
z wol i charakterem Boga, gdy jego postpowanie nie jest zgodne z zasadami,
ktre s wyrazem natury oraz woli Boga i okrelaj, w czym ma On upodo-
banie?
Powszechne dzisiaj stao si pragnienie religii atwej, nie wymagajcej
wysiku, walk, zaparcia si siebie i wyrzeczenia si wiata, mwi si w takiej
religii o samej tylko wierze. Jak wypowiada si na ten temat Sowo Boe?
Aposto Jakub stwierdza: C to pomoe, bracia moi, jeli kto mwi, e ma
wiar, a nie ma uczynkw? Czy wiara moe go zbawi? (...) Chcesz przeto
pozna, ndzny czowieku, e wiara bez uczynkw jest martwa? Czy Abra-
ham, praojciec nasz, nie zosta usprawiedliwiony z uczynkw, gdy ofiarowa na
otarzu Izaaka, syna swego? Widzisz, e wiara wspdziaaa z uczynkami jego
i e przez uczynki staa si doskonaa (...). Widzicie, e czowiek bywa uspra-
wiedliwiony z uczynkw, a nie jedynie z wiary (Jak. 2,14.20-24).
Sowo Boe sprzeciwia si bdnej nauce o wierze bez uczynkw. Doma-
ganie si przychylnoci nieba bez spenienia warunkw, pod ktrymi Bg udziela
swej aski, nie jest wiar lecz zuchwalstwem. Prawdziwa wiara opiera si na
obietnicach i postanowieniach Pisma witego.
XXVII. Odrodzone ycie
325 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Niech nikt si nie udzi, e moe by witym, a jednoczenie wiadomie
przekracza choby jedno z przykaza Boych. wiadome popenianie grzechu
zagusza gos Ducha witego i rozcza czowieka z Bogiem. Grzech jest
przestpstwem zakonu (I Jana 3,4). Kady, kto grzeszy [przestpuje zakon
Boy] nie widzia go [Chrystusa] ani go nie pozna (I Jana 3,6). Cho aposto
Jan tak duo mwi w swych listach o mioci, to jednak nie waha si ujawni
prawdziwego charakteru tych, ktrzy uwaaj siebie za uwiconych, a prze-
kraczaj przykazania Boe, Kto mwi: Znam go, a przykaza jego nie zacho-
wuje, kamc jest i prawdy w nim nie ma. Lecz kto zachowuje Sowo jego, w
tym prawdziwie dopenia si mio Boa (I Jana 2,4.5). To wanie jest
probierzem kadej ludzkiej deklaracji dotyczcej jego wiary. Nie moemy o
kim powiedzie, e jest uwicony, jeli nie porwnamy jego postpowania z
Bo miar witoci zarwno na ziemi, jak i w niebie. Jeeli ludzie nie uznaj
wanoci prawa moralnego, jeli lekcewa przykazania Boe, albo przekra-
czaj choby jedno z najmniejszych jego nakazw i nauczaj tak innych, to nie
bd uznani przez Niebo, a my moemy by pewni, e ich roszczenia do chrze-
cijastwa s bezpodstawne.
Gdy kto twierdzi, e nie grzeszy, dowodzi tym samym, e daleko mu do
witoci. Poniewa czowiek nie ma waciwego pojcia o bezgranicznej czy-
stoci i witoci Boga, ani te o tym, jakimi musz si sta ci, ktrzy chc
y w harmonii z Panem, poniewa nie posiada waciwego pojcia o czystoci
i wzniosej szlachetnoci Jezusa, a take o ndzy i ohydzie grzechu, moe
uwaa si za witego. Im bardziej czowiek jest oddalony od Chrystusa, im
bardziej niewaciwe ma pojcie o charakterze i wymaganiach Boga, tym spra-
wiedliwszym wydaje si we wasnych oczach.
Uwicenie przedstawione w Pimie witym obejmuje ca istot czowie-
ka: jego dusz, ducha i ciao. Aposto Pawe pisze do wierzcych w Tesaloni-
kach: A cay duch wasz i dusza, i ciao niech bd zachowane bez nagany na
przyjcie Pana naszego, Jezusa Chrystusa (I Tes. 5,23). Do Rzymian zwraca
si: Wzywam was tedy, bracia, przez miosierdzie Boe, abycie skadali ciaa
swoje jako ofiar yw, wit, mi Bogu, bo taka winna by duchowa suba
wasza (Rzym. 12,1). Za czasw staroytnego Izraela kady dar skadany
Bogu na ofiar by skrupulatnie badany. Gdy znaleziono jakkolwiek skaz na
ciele zwierzcia ofiarnego nie przyjmowano go, gdy Bg nakaza, aby ofiary
byy bez zmazy. Podobnie chrzecijanie maj uczyni swe ciaa ofiar yw,
wit i mi Bogu. Aby to osign, musz zachowywa w jak najlepszym
stanie wszystkie siy. Kady czyn lub postpowanie, ktre osabia siy fizyczne
bd umysowe, czyni czowieka niezdatnym do suenia Stwrcy. Czy Bg
znajdzie upodobanie w czym gorszym od najlepszego, co moemy Mu ofiaro-
wa? Jezus powiedzia: Bdziesz miowa Pana Boga twego z caego serca.
Ci, ktrzy kochaj Boga z caego serca, bd pragnli powici Mu to, co
326 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
najlepsze, bd si starali tak ukierunkowa wszystkie swe siy, aby byy w
zgodzie z przykazaniami, ktre pomog im czyni Jego wol. Nie bd osabia
ani plami ofiary, jak przynosz swemu niebiaskiemu Ojcu, przez zaspoka-
janie podliwoci lub namitnoci.
Aposto Piotr mwi: Umiowani, napominam was, abycie (...) wstrzy-
mali si od cielesnych podliwoci, ktre walcz przeciwko duszy (I Piotra
2,11). Kade grzeszne zaspokajanie podliwoci przytpia i osabia duchowe
oraz umysowe zdolnoci, w takiej sytuacji Sowo Boe lub Duch wity nie
mog w podany sposb wpyn na czowieka. Aposto Pawe pisze do Ko-
ryntian: Oczymy si od wszelkiej zmazy ciaa i ducha, dopeniajc wito-
bliwoci swojej w bojani Boej (II Kor. 7,1). Do owocw Ducha, jakimi s
mio, rado, pokj, cierpliwo, uprzejmo, dobro, wierno i agodno,
zalicza take wstrzemiliwo (Gal. 5,22.23).
Jake wielu chrzecijan pomimo tych natchnionych wypowiedzi osabia
swoje siy pogoni za zyskiem lub nowoczesnoci! Jake wielu niszczy dan
im od Boga witalno przez obarstwo, pijastwo i niedozwolone przyjemnoci!
A Koci, zamiast potpia to zo, zbyt czsto w celu pomnoenia swych
dochodw ktrych nie potrafi zapewni mio do Chrystusa zachca do
grzechu przez budzenie chci zysku oraz uywania wiata. Gdyby Jezus wszed
do dzisiejszych Kociow i zobaczy te niezbone czyny, dokonywane w imi
religii, czy nie wypdziyby tych profanw witoci, tak jak kiedy przepdzi
kupcw ze wityni w Jerozolimie?
Aposto Jakub mwi, e mdro, ktra jest z gry, jest przede wszyst-
kim czysta (Jak. 3,17). Gdyby spotka on ludzi, ktrzy wypowiadaj wite
imi Jezusa wargami skaonymi tytoniem, ktrych oddech i cae ciao prze-
siknite jest nikotynowym dymem, ktrzy zanieczyszczaj powietrze i zmu-
szaj otoczenie do wdychania tej trucizny gdyby zetkn si z tym naogiem,
tak bardzo przeciwstawnym czystoci ewangelii, czy nie nazwaby go przy-
ziemnym, zmysowym i demonicznym (zob. Jak. 3,15)? Niewolnicy tytoniu
mog dowodzi, e s uwiceni, mog mwi o swej nadziei zbawienia, ale
Sowo Boe wyrane mwi: I nie wejdzie do niego nic nieczystego i nikt, kto
czyni obrzydliwo (...) (Obj. 21,27).
Czy nie wiecie, e ciao wasze jest wityni Ducha witego, ktry jest
w was i ktrego macie od Boga, i e nie naleycie te do siebie samych?
Drogocie bowiem kupieni. Wysawiajcie tedy Boga w ciele waszym (I Kor. 6,
19, 20). Czowiek, ktrego ciao jest wityni Ducha witego, nie bdzie
niewolnikiem adnego zgubnego naogu. Jego siy nale do Chrystusa, ktry
wykupi go swoj krwi. To, co posiada, jest wasnoci Pana. Jak moe sta
si winnym roztrwonienia powierzonego mu majtku? Niestety, chrzecijanie
wydaj corocznie ogromne sumy pienidzy na bezwartociowe, a nawet szko-
dliwe rozrywki, podczas gdy ich ycie duchowe ginie z powodu braku pokarmu
XXVII. Odrodzone ycie
327 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Sowa Boego. Okradaj Boga z darw i ofiar, a na otarzu zgubnych podli-
woci trac wicej, ni mogliby ofiarowa na pomoc dla ubogich lub goszenia
ewangelii. Gdyby wszyscy uwaajcy si za naladowcw Chrystusa byli na-
prawd uwiceni, to nie marnotrawiliby swych rodkw materialnych na
niepotrzebne i szkodliwe przyjemnoci, lecz przeznaczyliby je do skarbca Pana.
W ten sposb daliby przykad wstrzemiliwoci, samozaparcia i powicenia.
Byliby wtedy wiatoci wiata.
wiat dzisiaj bawi si. Podliwo ciaa, podliwo oczu i pycha ycia
kieruj postpowaniem ludzi. Jednak naladowcy Jezusa s powoani do reali-
zacji witszych celw: Wyjdcie spord nich i odczcie si, mwi Pan, i
nieczystego si nie dotykajcie (II Kor. 6,17). W wietle Sowa Boego mamy
pene prawo powiedzie, e uwicenie nie jest prawdziwe, jeli nie powoduje
cakowitego wyrzeczenia si grzesznych de i doczesnych przyjemnoci.
Tym, ktrzy posuchaj wezwania: Wyjdcie spord nich i odczcie si
(...) i nieczystego si nie dotykajcie, Bg obiecuje: A ja przyjm was i bd
wam Ojcem, a wy bdziecie mi synami i crkami mwi Pan Wszechmogcy
(II Kor. 6,18). Przywilejem i obowizkiem kadego chrzecijanina jest posia-
danie bogatego dowiadczenia w sprawach Boych: Ja jestem wiatoci
wiata mwi Zbawiciel kto idzie za mn, nie bdzie chodzi w ciemnoci,
ale bdzie mia wiato ywota (Jan 8,12). Ale droga sprawiedliwych jest
jak blask zorzy porannej, ktra coraz janiej wieci a do biaego dnia (Przyp.
4,18). Kady krok w wierze i posuszestwie przyblia czowieka do wiatoci
Jezusa, w ktrym nie ma adnej ciemnoci. Jasne promienie Soca
Sprawiedliwoci spywaj na wiernych Bogu, oni za musz te promienie prze-
kazywa wiatu. Jak gwiazdy ucz nas, e na niebie znajduje si jedna wielka
gwiazda, dziki ktrej mog wieci, tak chrzecijanie musz pokazywa lu-
dziom, e jest Bg, siedzcy na tronie wszechwiata i e charakter tego Boga
wart jest uwielbienia oraz naladowania. Owoce Jego Ducha, czysto i wi-
to Jego charakteru musz objawia si w tych, ktrzy wiadcz o Bogu.
Aposto Pawe w Licie do Kolosan opisuje obfite bogosawiestwa, jaki-
mi obdarzone bd dzieci Boe. Stwierdza: Dlatego (...) nie przestajemy si za
was modli i prosi, abycie doszli do penego poznania woli jego we wszelkiej
mdroci i duchowym zrozumieniu, abycie postpowali w sposb godny Pana
ku zupenemu jego upodobaniu, wydajc owoc w kadym dobrym uczynku i
wzrastajc w poznawaniu Boga. Utwierdzeni wszelk moc wedug potgi
chway jego ku wszelkiej cierpliwoci i wytrwaoci, z radoci (Kol. 1,9-11).
Ponownie pisze o swym pragnieniu, aby wierzcy w Efezie mogli poj
wielko chrzecijaskich przywilejw. W sugestywnych i zrozumiaych so-
wach ukazuje im wspania moc i wiedz, ktr mog otrzyma jako synowie
i crki Najwyszego: ebycie byli przez Ducha jego moc utwierdzeni w
wewntrznym czowieku (...) [ebycie] wkorzenieni i ugruntowani w mioci,
328 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
zdoali poj ze wszystkimi witymi, jaka jest szeroko i dugo, i wyso-
ko, i gboko i mogli pozna mio Chrystusow, ktra przewysza wszel-
kie poznanie (...). Ale najwikszym przywilejem, o ktry aposto modli si
jest, by zostali wypenieni cakowicie peni Bo (Efez. 3,16-19).
Ukazane s tutaj te rzeczy, ktre moemy osign przez wiar w obiet-
nice Boga i spenienie Jego wymaga. Zasugi Chrystusa otwieraj nam dostp
do tronu nie koczcej si aski: On, ktry nawet wasnego syna nie oszcz-
dzi, ale go za nas wszystkich wyda, jakeby nie mia z nim darowa nam
wszystkiego? (Rzym. 8,32). Ojciec da Synowi swego, Ducha bez miary; my
rwnie moemy mie udzia w tym obfitym darze. Jezus powiedzia: Jeli
wic wy, ktrzy jestecie li, umiecie dobre dary dawa dzieciom swoim, o ile
bardziej Ojciec niebieski da Ducha witego tym, ktrzy go prosz (uk.
11,13). Jeli o co prosi bdziecie w imieniu moim, speni to (Jan 14,14)
Procie, a wemiecie, aby rado wasza bya zupena (Jan 16,24).
Cho ycie chrzecijanina powinno cechowa si pokor, nie moe by
pene smutku i niepotrzebnego poniania si. Przywilejem kadego jest tak
y, aby uzyska aprobat i bogosawiestwo Boga. Nasz Ojciec nie chce,
abymy czuli si potpieni i pogreni w ciemnoci. Chodzenie ze spuszczon
gow, wypenion mylami o sobie, nie jest objawem prawdziwej pokory.
Moemy przyj do Jezusa, by nas oczyci i stan przed zwierciadem prawa
bez wstydu i wyrzutw sumienia. Przeto teraz nie ma adnego potpienia dla
tych, ktrzy s w Chrystusie (Rzym. 8,1).
Przez Jezusa grzeszni synowie Adama staj si synami Boymi. Bo
zarwno ten, ktry uwica, jak i ci, ktrzy bywaj uwiceni, z jednego s
wszyscy; z tego powodu nie wstydzi si nazywa ich brami (Hebr. 2,11).
ycie chrzecijanina musi by yciem wiary, zwycistwa i radoci w Bogu. Bo
wszystko, co si narodzio z Boga, zwycia wiat, a zwycistwo, ktre zwy-
ciyo wiat, to wiara nasza (I Jana 5,4). Prawd powiedzia suga Boy,
Nehemiasz: rado z Pana jest wasz ostoj (Neh. 8,10). Aposto Pawe
pisze: Radujcie si w Panu zawsze, powtarzam, radujcie si (Filip. 4,4).
Zawsze si radujcie. Bez przestanku si mdlcie. Za wszystko dzikujcie, taka
jest bowiem wola Boa w Chrystusie Jezusie wzgldem was (I Tes. 5,16-18).
Takie s owoce biblijnego nawrcenia i uwicenia, a poniewa wiat
obojtnie traktuje wielkie zasady sprawiedliwoci, ktre s przedstawione w
prawie, dlatego tak rzadko je ogldamy. Z tego te powodu tak mao wida
gbokiej, trwaej dziaalnoci Ducha Boego, ktra charakteryzowaa przebu-
dzenie religijne w wiekach wczeniejszych.
Gdy patrzymy na Jezusa, nasze ycie zmienia si. Niestety czsto lekce-
way si owe wite przykazania, w ktrych Bg objawia ludziom doskonao
i wito swego charakteru, za zmysy czowieka lgn do ludzkich pogldw
i nauk. Nic wic dziwnego, e w Kocioach coraz bardziej brakuje ywej
XXVII. Odrodzone ycie
329 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
pobonoci. Pan powiedzia: Mnie, rdo wd ywych, opucili, a wykopali
sobie cysterny, cysterny dziurawe, ktre wody zatrzyma nie mog (Jer. 2,13).
Szczliwy m, ktry nie idzie za rad bezbonych (...) lecz ma upodo-
banie w zakonie Pana i zakon jego rozwaa dniem i noc. Bdzie on jak
drzewo zasadzone nad strumieniem wd, wydajce swj owoc we waciwym
czasie, ktrego li nie widnie, wszystko, co uczyni, powiedzie si (Ps. 1,1-
3). Jedynie przez odnowienie szacunku dla prawa Boego moe nastpi prze-
budzenie oraz powrt do pierwotnej wiary i pobonoci w chrzecijastwie.
Tak mwi Pan: Przystacie na drogach i patrzcie, pytajcie si o odwieczne
cieki, ktra to jest droga do dobrego i chodcie ni, a znajdziecie odpoczynek
dla waszej duszy (Jer. 6,16).
330 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia XXVIII
Sd ledczy
*
rorok Daniel napisa: A gdy patrzyem, postawiono trony i usiad S-
dziwy. Jego szata bya jak nieg, a wosy na gowie czyste jak wena.
Jego tron jak pomienie ogniste, a jego koa jak pomienie ogniste
a jego koa jak ogie poncy. Ognista rzeka wypywaa i wychodzia sprzed
niego. Tysic tysicy suyo mu, a dziesi tysicy razy dziesi tysicy stao
przed nim, zasiad sd i otworzono ksigi (Dan. 7,9.10).
W ten sposb przedstawiono prorokowi w widzeniu ten wielki i uroczysty
czas, kiedy Sdzia caego wiata dokona przegldu charakteru oraz ycia ka-
dego czowieka i nagrodzi bd ukarze go wedug uczynkw jego. Sdziwy
to Bg Ojciec. Psalmista mwi: Zanim gry powstay, zanim stworzye
ziemi i wiat, od wiekw na wieki Ty jest, o Boe (Ps. 90,2). To wanie
Bg, rdo wszelkiego bytu i wszystkich praw, bdzie gwnym sdzi tego
sdu, za anioowie, ktrych jest tysic tysicy i dziesi tysicy razy
dziesi tysicy przyjm rol sug i wiadkw.
I widziaem w widzeniach nocnych. Oto na obokach niebieskich przy-
szed kto, podobny do Syna Czowieczego; doszed do Sdziwego i stawiono go
przed nim. I dano mu wadz i chwa, i krlestwo, aby mu suyy wszystkie
ludy, narody i jzyki, Jego wadza wadz wieczn, niezmienn, jego kr-
lestwo niezniszczalne (Dan. 7,13.14). Opisane przez Daniela przyjcie Chry-
stusa nie jest Jego powtrnym przyjciem na ziemi. Chrystus przychodzi
przed Sdziwego, siedzcego na tronie, aby otrzyma wadz, chwa oraz
krlestwo, ktre bd Mu dane po zakoczeniu Jego suby pojednania jako
porednika. O tym wanie przyjciu Jezusa, a nie o Jego powrocie na ziemi,
mwi proroctwo, ktre przepowiada, e wydarzenie to bdzie miao miejsce
przy kocu 2300 dni, tj. w roku 1844.
Otoczony witymi anioami nasz Najwyszy Kapan wchodzi do miejsca
najwitszego niebiaskiej wityni i tam staje przed Bogiem, aby wykona
P
* Zwany take przedparuzyjnym lub przedmilenijnym.
331 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
ostatni akt swej suby dla ludzkoci przeprowadzi sd ledczy i pojedna
z Bogiem tych wszystkich, ktrzy swym yciem pokazali, e maj prawo do
Jego dobrodziejstw.
W symbolicznej subie starego przymierza tylko ci mieli udzia w czyn-
nociach Dnia Pojednania, ktrzy przyszli do Boga, by wyzna swe grzechy i
pokutowa za nie, i ktrych grzechy zostay przez krew zabitej ofiary wniesio-
ne do wityni. Podobnie w ostatecznym Dniu Pojednania i sdu ledczego
bd brani pod uwag tylko ci, ktrzy naleeli do ludu Boego. Sd nad
niezbonymi odbdzie si pniej. Nadszed bowiem czas, aby si rozpocz
sd od domu Boego, a jeli zaczyna si od nas, to jaki koniec czeka tych,
ktrzy nie wierz ewangelii Boej? (I Piotra 4,17).
Ksigi nieba, w ktrych zapisane s imiona i czyny ludzi, zadecyduj o
wyrokach, jakie zapadn na sdzie. Prorok Daniel mwi: Zasiad sd i otwo-
rzono ksigi. Autor Ksigi Objawienia, opisujc t sam scen, dodaje: Rw-
nie inna ksiga, ksiga ywota zostaa otwarta, i osdzeni zostali umarli na
podstawie tego, co zgodnie z ich uczynkami byo napisane w ksigach (Obj.
20,12).
Ksiga ywota zawiera imiona wszystkich, ktrzy kiedykolwiek suyli
Bogu. Jezus powiedzia do swych uczniw: Radujcie si z tego, i imiona
wasze w niebie s zapisane (uk. 10,20). Aposto Pawe mwi o swych wier-
nych wsppracownikach, e ich imiona s w ksidze ywota (Filip. 4,3).
Daniel mwic o czasie, takiego ucisku, jakiego nigdy nie byo, stwierdza,
e lud Boy zostanie wybawiony kady, kto jest wpisany do ksigi ywota
(Dan. 12,1). W Ksidze Objawienia czytamy, e tylko ci bd mogli wej do
miasta Boego, ktrych imiona zapisane s w ksidze ywota Baranka (Obj.
21,27).
Przed Bogiem zostaa spisana ksiga pamitkowa, w niej zanotowane
s dobre uczynki tych, ktrzy boj si Pana i czcz jego imi (Mal. 3,16).
W niebie zarejestrowane s sowa wiary i czyny miosierdzia. Nehemiasz mia
to na myli, mwic: Zachowaj to, mj Boe, w pamici ku mojemu dobru i
nie wyma moich dobrych uczynkw, jakie speniem dla domu mojego Boga
(Neh. 13,14). W ksidze pamitkowej Boga uwieczniony jest kady sprawiedli-
wy czyn. W niej zapisana jest kada odparta pokusa, kade zwycione zo,
kade wypowiedziane sowo wspczucia, zanotowano tam kady ofiarny czyn
oraz kade cierpienie i bl znoszone dla Chrystusa. Psalmista mwi: Ty
policzy dni mojej tuaczki, zebrae moje zy w bukak swj. Czy nie s
zapisane w ksidze twojej? (Ps. 56,9).
W niebie zanotowane s take ludzkie grzechy. Bg bowiem odbdzie sd
nad kadym czynem, nad kad rzecz tajn czy dobr, czy z (Kazn.
12,14). Zbawiciel powiedzia: Z kadego nieuytecznego sowa, ktre ludzie
wyrzekn, zdadz spraw w dzie sdu. Albowiem na podstawie sw twoich
332 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
bdziesz usprawiedliwiony i na podstawie sw twoich bdziesz potpiony
(Mat. 12,36-37). W tym nieomylnym zapisie znajduj si skryte zamiary i
motywy, gdy Pan ujawni to, co ukryte w ciemnoci i objawi zamysy serc
(I Kor. 4,5). Oto to jest zapisane przede mn (...) ich winy oraz winy ich
ojcw mwi Pan (Izaj. 65,6.7).
Kady ludzki czyn badany jest przed Bogiem i zapisywany jako wierno
lub niewierno. Obok kadego imienia znajdujcego si w ksidze nieba za-
pisane jest z najwiksz dokadnoci kade sowo, kady egoistyczny czyn,
kady nie wypeniony obowizek, kady ukryty grzech oraz kade przebiege
oszustwo albo zatajenie czegokolwiek. Anioowie zapisuj wszystko: zlekcewa-
one ostrzeenia lub napomnienia zesane z nieba, zmarnowany czas oraz nie
wykorzystane okazje, a take wpywy pobudzajce do dobrego lub zego wraz
ze swymi daleko sigajcymi nastpstwami.
Zakon Boy jest miar, wedug ktrej na sdzie bdzie badane ycie i
charakter kadego czowieka. Mdrzec Salomon powiedzia: Bj si Boga i
przestrzegaj przykaza, bo to jest obowizek kadego czowieka. Bg bowiem
odbdzie sd nad kad rzecz tajn czy dobr, czy z (Kazn. 12,13-14).
Aposto Jakub napomina swych braci: Tak mwcie i czycie, jak ci, ktrzy
maj by sdzeni przez zakon wolnoci (Jak. 2,12).
Wszyscy, ktrzy na tym sdzie zostan uznani za godnych, bd mieli
udzia w zmartwychwstaniu sprawiedliwych. Jezus powiedzia: Lecz ci, kt-
rzy zostaj uznani za godnych dostpienia tamtego wiata i zmartwychwsta-
nia (...) s rwni anioom, a jako uczestnicy zmartwychwstania s synami
Boymi (uk. 20,35-36). Jeszcze raz Zbawiciel stwierdza: I wyjd ci, co
dobrze czynili, by powsta do ycia (Jan 5,29). Sprawiedliwi zmarli zmar-
twychwstan dopiero po sdzie, na ktrym zostan uznani za godnych, by
powsta do ycia. Nie stawi si osobicie przed trybunaem sdowym, gdy
bd badane ich czyny i rozstrzygany przyszy los.
Jezus wystpi jako ich obroca i bdzie wstawia si za nimi u Boga. A
jeliby kto zgrzeszy, mamy ordownika u Ojca, Jezusa Chrystusa, ktry jest
sprawiedliwy (I Jana 2, 1). Albowiem Chrystus nie wszed do wityni
zbudowanej rkami, ktra jest odbiciem prawdziwej, ale do samego nieba, aby
si wstawia teraz za nami przed obliczem Boga (Hebr. 9,24). Dlatego te
moe zbawi na zawsze tych, ktrzy przez niego przystpuj do Boga, bo yje
zawsze, aby si wstawia za nami (Hebr. 7,25).
Gdy podczas, sdu zostan otworzone ksigi, Bg dokona przegldu ycia
wszystkich tych, ktrzy uwierzyli w Jezusa Chrystusa. Nasz Ordownik roz-
pocznie od pierwszych yjcych na ziemi ludzi i przechodzc od pokolenia do
pokolenia zakoczy na yjcych w czasie sdu. Wymienione bdzie kade imi
i dokadnie zbadane kade ycie. Jedne imiona bd pozostawione, inne wykre-
lone. Jeli w ksigach znajd si przy niektrych imionach grzechy, za ktre
XVIII. Sd ledczy
333 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
nie aowano i dlatego nie zostay przebaczone, imiona te bd wykrelone z
ksigi ywota, a wszystkie dobre uczynki zostan wymazane z ksigi pamit-
kowej. Bg powiedzia Mojeszowi: Tego, kto zgrzeszy przeciwko mnie, wyma
z ksigi mojej (II Moj. 32,33), za prorok Ezechiel pisze: A gdy sprawiedli-
wy odwrci si od sprawiedliwoci swojej i popenia bezprawie (...) nie bdzie
mu si przypominao tych wszystkich sprawiedliwych czynw, ktre speni
(Ezech. 18,24).
Przy imionach tych, ktrzy szczerze aowali za swoje grzechy i powoy-
wali si w wierze na krew Chrystusa jako na pojednawcz ofiar, bdzie w
ksigach nieba wypisane przebaczenie. Poniewa stali si uczestnikami spra-
wiedliwoci Jezusa, a ich charaktery s zgodne z prawem Boym, ich grzechy
bd wymazane i zostan uznani za godnych ycia wiecznego. Pan owiadczy
przez proroka Izajasza: Ja, Ja sam gadz przestpstwa twoje dla siebie, a
grzechw twoich nie wspomn (Izaj. 43,25). Jezus mwi: Zwycizca zostanie
przyobleczony w szaty biae, i nie wyma imienia jego z ksigi ywota, i
wyznam imi jego przed moim Ojcem i przed jego anioami (Obj. 3,5). Ka-
dego wic, ktry mi wyzna przed ludmi, i Ja wyznam przed Ojcem moim,
ktry jest w niebie. Ale tego, kto by si mnie zapar przed ludmi, i Ja si
zapr przed Ojcem moim, ktry jest w niebie (Mat. 10,32.33).
Zainteresowanie, jakie wzbudzaj u ludzi rozprawy sdowe w ziemskich
urzdach sprawiedliwoci, jest tylko sabym odbiciem zainteresowania, jakie
panowa bdzie podczas sdu w niebie, gdy Sdziemu caej ziemi przedoone
zostan imiona tych, ktrzy zapisani s w ksidze ycia. Boski Porednik
bdzie prosi, by wszyscy ci, ktrzy zwyciyli przez wiar w Jego krew, otrzy-
mali przebaczenie grzechw, aby zostali wzici do raju i ukoronowani jako
Jego wspdziedzice do panowania jak dawniej (Mich. 4,8). Szatan spodzie-
wa si, e dziki swym zwiedzeniom i oszukiwaniu ludzi pokrzyuje Boy plan
zbawienia, powzity przy stworzeniu czowieka. Chrystus jednak prosi, aby
plan ten zosta urzeczywistniony, aby byo tak, jak gdyby czowiek nigdy nie
zgrzeszy. Pragnie dla swego ludu nie tylko cakowitego odpuszczenia win i
usprawiedliwienia, lecz take udziau w Jego chwale i miejsca przy tronie.
Kiedy Jezus wstawia si za swymi wiernymi, szatan oskara ich przed
Bogiem jako przestpcw. Ten wielki zwodziciel chcia doprowadzi do tego,
aby nie ufali Bogu, aby odczyli si od Jego mioci i amali Jego prawo. Teraz
wskazuje na histori ich ycia, na wady charakteru, na brak podobiestwa do
Chrystusa, czym zniesawili swego Zbawiciela, wskazuje na wszystkie grzechy,
do ktrych ich skusi i na podstawie tego twierdzi, e s jego poddanymi.
Jezus nie usprawiedliwia ich grzechw, jednak wskazuje na ich pokut i
wiar, dajc dla nich na tej podstawie przebaczenia, pokazuje Ojcu oraz
witym anioom swe rce i woa: Znam ich po imieniu, wyrysowaem ich na
doniach moich. Ofiar Bogu mi jest duch skruszony, sercem skruszonym
334 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
i zgnbionym nie wzgardzisz, Boe (Ps. 51,19). Zwracajc si do oskaryciela
swego ludu, mwi: Niech ci zgromi Pan, szatanie, niech ci zgromi Pan,
ktry obra Jeruzalem! Czy nie jest ono gowni wyrwan z ognia? (Zach.
3,2). Chrystus ubierze swych wiernych w szat wasnej sprawiedliwoci, aby
mg ich przedstawi Ojcu jako Koci peen chway, bez zmazy lub skazy
lub czego w tym rodzaju (Efez. 5,27). Ich imiona s zapisane w ksidze
ycia. Powiedziane jest o nich, e chodzi bd ze mn w szatach biaych,
dlatego e s godni (Obj. 3,4).
W ten sposb speni si obietnica nowego przymierza: Odpuszcz bowiem
ich win, a ich grzechu nigdy nie wspomn (Jer. 31,34). W owych dniach i
w owym czasie mwi Pan bdzie si szuka winy Izraela, lecz jej nie
bdzie, oraz grzechw Judy, ale si ich nie znajdzie (Jer. 50,20). W owym
dniu latorol Pana stanie si ozdob i chwa, a owoc ziemi chlub i kras
ocalonych Izraela. I bdzie tak, e kto pozostanie na Syjonie i ostoi si w
Jeruzalemie, bdzie nazwany witym; kady, kto jest zapisany wrd ywych
w Jeruzalemie (Izaj. 4,2.3).
Sd ledczy i wymazanie grzechw musz by dokonane przed powtrnym
przyjciem Chrystusa. Poniewa umarli maj by sdzeni wedug tego, co
zapisane jest w ksigach, grzechy ludzkie nie mog by usunite przed uko-
czeniem sdu, na ktrym si je bada. Aposto Piotr wyranie mwi, e grzechy
wierzcych bd zgadzone, gdy nadejd czasy ochody od Pana i pole On
przeznaczonego dla nich Jezusa Chrystusa (patrz Dz. 3,19-20). Kiedy skoczy
si sd ledczy Chrystus przyjdzie z nagrod, aby odda kademu wedug jego
uczynkw.
Gdy najwyszy kapan w subie starotestamentowej dokona pojednania
(oczyszczenia) Izraela, wychodzi i bogosawi zgromadzenie. Tak samo Chry-
stus po zakoczeniu swej suby Porednika ukae si nie z powodu grzechu,
lecz ku zbawieniu (Hebr. 9,28), aby pobogosawi i obdarzy oczekujcy Go
lud yciem wiecznym. Podobnie jak kapan wyznawa na gow koza ofiarnego
grzechy, ktre w ten sposb usuwa ze wityni, tak Chrystus zoy wszystkie
wyznane grzechy na szatana, autora i podegacza wszelkiego za. Kozio, ktry
nis z sob grzechy Izraelitw, wypuszczany by na pustyni (zob. III Moj.
16,22). W podobny sposb szatan, ponoszc win za wszystkie grzechy, do
ktrych popenienia skoni lud Boy, zostanie skazany na tysicletni pobyt na
ziemi, ktra bdzie pusta i nie zamieszkana, a w kocu poniesie pen kar za
grzechy w ogniu, jaki zniszczy take wszystkich niezbonych. Tak wic wielki
plan zbawienia zakoczy si ostatecznym zniweczeniem grzechu i uwolnieniem
od niego wszystkich, ktrzy sprzeciwiali si zu.
W czasie wskazujcym na sd, tj. po upywie 2300 dni w roku 1844,
rozpoczo si dzieo badania i wymazywania grzechw ludu Boego. Wszyscy,
ktrzy kiedykolwiek przyjli imi Chrystusa, podlegaj dokadnemu badaniu.
XVIII. Sd ledczy
335 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Zarwno yjcy, jak i umarli maj by sdzeni wedug zapisw w ksigach,
czyli wedug ich uczynkw.
Grzechy, za ktre nie aowano i ktrych nie zaniechano, nie bd przeba-
czone ani wymazane z ksig, lecz bd wiadczyy przeciwko grzesznikowi w dniu
Pana. Niewane, czy popeniono je w wietle dziennym czy w mrokach nocy, s
one jawne przed Tym, w ktrego rkach si znajdujemy. Anioowie widzieli kady
grzech i zapisali go w pewnych ksigach. Grzech mona ukry, zaprze si go,
zatai przed ojcem, matk, dziemi lub przyjacimi, moe nie by najmniejszego
podejrzenia co do popenionego za, moe je zna tylko sam winowajca, a jednak
mieszkacy nieba wiedz o nim wszystko. Nawet najciemniejsza noc, zasona
tajemnicy spowijajca najsprytniejsze oszustwa nie jest w stanie ukry grzechu
przed wiedz Wiecznego Boga, ktry posiada dokadne wiadomoci o kadym
niesprawiedliwym i nieuczciwym czynie. Boga nie mona oszuka pozorem pobo-
noci. On nie myli si w ocenie charakteru. Ludzie o zdeprawowanym sercu mog
oszuka innych, lecz Bg przenika wszystko i zna wewntrzne ycie.
Jake to powana sprawa! Dzie po dniu przechodzi do wiecznoci i
zostawia po sobie sprawozdanie w ksigach nieba. Raz wypowiedziane sowa
i popenione czyny nie mog ju by cofnite. Anioowie zapisali wszystko, co
dobre i co ze. Najpotniejszy zwycizca na tej ziemi nie moe odwoa zapisu
choby jednego dnia! Nasze czyny, sowa, a nawet najskrytsze myli przyczy-
niaj si do rozstrzygnicia naszego przyszego losu ycia albo mierci.
Chocia my zapominamy o nich, to jednak zadecyduj one o tym, czy zosta-
niemy usprawiedliwieni, czy potpieni.
Tak jak artysta potrafi odtworzy kady najmniejszy rys twarzy, tak
nasze charaktery s dokadnie nakrelone w ksigach nieba. Niestety, ludzie
niewiele myl o ksidze, ktr oglda bd niebiaskie istoty. Gdyby mona
byo zdj zason, jaka dzieli wiat widzialny od niewidzialnego, gdyby ludzie
mogli ujrze aniow notujcych kade sowo i kady czyn, ktre zostan im
przypomniane na sdzie, wwczas wiele ze sw wypowiadanych kadego dnia
nie zostaoby nigdy wymwionych, a wiele czynw nigdy by nie popeniono.
Na sdzie bdzie rwnie dokadnie rozpatrywane uywanie kadego
powierzonego czowiekowi talentu i zdolnoci. Jak wykorzystywalimy daro-
wane nam z nieba moliwoci? Czy Pan po swoim przyjciu otrzyma to, co
nam da, pomnoone przez wyton prac? Czy powierzone nam siy rk,
serca i umysu zuylimy na chwa Bo i dla dobra ludzi? Jak posugiwali-
my si naszym czasem, pirem, gosem, naszymi pienidzmi, naszym umy-
sem? Czy uczynilimy co dla Chrystusa pomagajc ubogim, cierpicym,
wdowom lub sierotom? Bg uczyni nas strami swojego witego sowa, co
uczynilimy ze wiatem i prawd darowanymi nam, aby doprowadzi ludzi do
zbawienia? Wyznanie wiary w Chrystusa nie poparte czynem nie bdzie miao
adnej wartoci, tylko mio okazana w uczynkach bdzie si liczya.
336 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Z drugiej strony jedynie mio nadaje w oczach nieba warto czynom.
Wszystko, co zostao uczynione z mioci, bez wzgldu na to, jak mae mogo
si wydawa w oczach ludzi, Bg przyjmie i nagrodzi.
W ksigach nieba ujawniony jest kady egoistyczny czyn. Zapisane s w
nich wszelkie zaniedbane obowizki wzgldem blinich, wszystkie nie wykona-
ne polecenia Zbawiciela. Z ksig tych ludzie dowiedz si, jak czsto ofiarowy-
wali szatanowi czas, myli i siy, ktre nale do Chrystusa. Smutne s zapisy,
jakich anioowie dokonuj w niebie. Inteligentni ludzie, zdeklarowani nala-
dowcy Chrystusa d do zdobywania ziemskich dbr lub rozkoszuj si do-
czesnymi przyjemnociami. Pienidze, czas i siy zuytkowuj na sprawy przy-
ziemne i dla zaspokojenia wasnych, czsto egoistycznych potrzeb. Niewiele
chwil w ich yciu jest powiconych modlitwie, studiowaniu Pisma witego,
skrusze czy wyznawaniu grzechw.
Szatan wynajduje niezliczone sposoby, aby zaj nasz umys, bymy nie
mogli rozmyla o dziele Boym, ktre powinno nas najbardziej interesowa.
Arcyzwodziciel nienawidzi prawd dotyczcych pojednawczej ofiary i Wszech-
mocnego Porednika. On wie, e jego zwycistwo zaley od tego, czy zdoa
odwrci myli ludzi od Jezusa i Jego prawdy.
Kto chce skorzysta z dobrodziejstw porednictwa Chrystusa, nie powinien
pozwoli, by cokolwiek powstrzymywao go od staego denia w bojani Boej
do osignicia witoci. Zamiast powica cenny czas na przyjemnoci, zajmo-
wanie si sob lub pogoni za zyskiem, naley go wykorzystywa na gorliwe i
pene modlitwy badanie sowa prawdy. Lud Boy powinien jasno zrozumie
zagadnienia wityni i sdu ledczego. Kady osobicie musi posiada wiedz o
subie naszego Najwyszego Kapana, gdy w przeciwnym wypadku nie bdzie
mg trwa w prawdziwej wierze i zaj stanowiska zgodnego z wol Bo.
Przed kadym stoi moliwo uzyskania lub utraty ycia wiecznego. Wszyscy
musz stan twarz w twarz z wielkim Sdzi. Jake wane jest wic to, by
czsto rozmyla o czasie, kiedy zasidzie sd, kiedy ksigi nieba zostan otwar-
te, a kady odbierze sw zapat przy kocu ostatecznych dni.
Wszyscy, ktrzy otrzymali i przyjli wiato dotyczce tego zagadnienia,
musz przekaza innym prawdy, jakie im Bg powierzy. witynia w niebie
jest orodkiem pojednawczej suby Chrystusa, ktra dotyczy kadego yjce-
go na ziemi czowieka. W wityni dokonuje si plan zbawienia, ktry ukazuje
koniec czasu i triumfalne zakoczenie walki midzy sprawiedliwoci a grze-
chem. Bardzo wane jest to, abymy dokadnie znali te zagadnienia i mogli
odpowiedzie kademu pytajcemu, na czym opieramy swe nadzieje koncentru-
jce si w wityni.
Porednictwo Chrystusa w niebiaskiej wityni jest tak wane w planie
zbawienia, jak Jego mier na krzyu. Od mierci Jezus rozpocz swe dzieo,
a po zmartwychwstaniu wstpi do nieba, aby je tam zakoczy. Musimy w
XVIII. Sd ledczy
337 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wierze wej za zason, gdzie jako poprzednik wszed za nas Jezus (Hebr.
6,20). Tam odbija si wiato pynce z Golgoty, tam moemy otrzyma janiej-
sze zrozumienie tajnikw zbawienia czowieka, ktre dokonao si wielkim
kosztem dla nieba, przyniesiona ofiara czyni zado najwikszym wymaganiom
zamanego prawa Boego. Jezus otworzy drog do tronu Ojca i przez Jego
porednictwo wszyscy, ktrzy w Niego uwierzyli, mog stan przed Bogiem.
Kto ukrywa wystpki, nie ma powodzenia, lecz kto je wyznaje i porzuca,
dostpuje miosierdzia (Przyp. 28,13). Gdyby ci, ktrzy ukrywaj bd uspra-
wiedliwiaj swoje przewinienia, wiedzieli, jak szatan cieszy si z tego powodu
i jak drwi z Chrystusa oraz Jego witych aniow, popiesznie wyznaliby swe
grzechy i przestaliby je czyni. Szatan stara si opanowa cay umys przez
sabe strony charakteru, bowiem wie, e gdy te wady nie zostan usunite, on
dopnie swego celu. Dlatego stale usiuje zwie dzieci Boe wmawiajc im, e
zwycistwo jest dla nich rzecz niemoliw. Ale Jezus wskazuje na swe prze-
bite rce i poranione ciao, przypominajc kademu, kto Go naladuje: Dosy
masz, gdy masz ask moj (II Kor. 12,9). Wecie na siebie jarzmo moje i
uczcie si ode mnie, e jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie
dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest mie, a brzemi moje lekkie
(Mat. 11,29.30). Oby nikt nie sdzi, e jego wady i bdy s nie do pokonania.
Bg udziela aski i wiary, by je zwyciy.
yjemy obecnie w czasie wielkiego Dnia Pojednania. Gdy w symbolicznej
subie najwyszy kapan dokonywa pojednania, od wszystkich dano, by
wyraali al za grzechy i uniali si przed Panem, aby nie zosta usunitymi
z ludu. W podobny sposb powinni otwiera swe serca przed Bogiem w alu
za grzechy i prawdziwej skrusze wszyscy, ktrzy nie chc, aby ich imiona
zostay wymazane z ksigi ywota. Naley szczerze i gboko bada wasne
serce, trzeba odrzuci lekkomylno i powierzchowno, ktre cechuj wielu
chrzecijan. Tych, ktrzy chc zwycia ze skonnoci, tak czsto panujce
nad nimi, czeka trudna walka. Przygotowanie si na przyjcie Chrystusa jest
dzieem kadego z osobna, nie bdziemy zbawieni grupowo. Moralna czysto
i powicenie jednej osoby nie mog zastpi brakw drugiej. Cho cae narody
maj stawi si przed Bogiem na sd, to jednak bdzie On rozpatrywa kadego
z osobna z tak dokadnoci, jak gdyby na ziemi nie byo oprcz niego
adnego innego czowieka. Kady powinien by osdzony jako nie posiadajcy
zmazy, skazy lub czego w tym rodzaju.
Wydarzenia poczone z kocowym dzieem planu zbawienia s bardzo
podniose. Sprawy z tym zwizane s nie mniej wane. W niebiaskiej wityni
od wielu ju lat odbywa si sd. Nikt nie wie jak prdko, chocia wierzymy,
e wkrtce, bd rozpatrywane sprawy obecnie yjcych na ziemi. W dostojnej
obecnoci Boga bdzie badane nasze ycie. Dzisiaj, jak nigdy przedtem, kady
powinien wzi sobie do serca sowa Zbawiciela: Baczcie, czuwajcie, nie wie-
338 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
XVIII. Sd ledczy
cie bowiem, kiedy ten czas nastanie (Mar. 13,33). Jeli tedy nie bdziesz
czujny, przyjd jak zodziej, a nie dowiesz si, o ktrej godzinie ci zaskocz
(Obj. 3,3).
Gdy sd ledczy zakoczy si, przyszo kadego bdzie rozstrzygnita,
albo ycie wieczne, albo wieczna mier. Czas aski skoczy si na krtko
przed przyjciem Zbawiciela na obokach nieba. Chrystus, majc na myli ten
czas, stwierdza w Ksidze Objawienia: Kto czyni nieprawo, niech nadal
czyni nieprawo, a kto brudny, niech nadal si brudzi, lecz kto sprawiedliwy,
niech nadal czyni sprawiedliwo, a kto wity, niech nadal si uwica. Oto
przyjd wkrtce, a zapata moja jest ze mn, by odda kademu wedug jego
uczynkw! (Obj. 22,11-12).
Sprawiedliwi i niezboni bd wci jeszcze yli na ziemi, ludzie bd siali
i budowali, jedli i pili, niewiadomi tego, e w niebiaskiej wityni wypowie-
dziany zosta ostateczny i nieodwoalny wyrok. Przed potopem, gdy Noe wszed
ju do arki, Bg zamkn za nim drzwi i oddzieli go od wszystkich niepobo-
nych. Jeszcze przez siedem dni ludzie nie wiedzc, e ich los jest ju przes-
dzony, prowadzili swoje lekkomylne ycie szukajc rozrywek i szydzc z ostrze-
e o nadchodzcej karze. Tak bdzie i z przyjciem Syna Czowieczego
powiedzia Chrystus. Cicho, niespodziewanie, jak zodziej w nocy nadejdzie ta
rozstrzygajca chwila, ktra zadecyduje o losie kadego czowieka i pozbawi
grzesznikw moliwoci otrzymania aski.
Czuwajcie wic (...) aby gdy przyjdzie, nie zasta was picymi (Mar.
13,35.36). Niebezpieczny jest stan tych, ktrzy zmczyli si czuwaniem i po-
wrcili ponownie do grzechu. Gdy przemysowiec myli o zysku, gdy szukajcy
uciech bawi si, gdy niewolnica mody ukada swe stroje, by moe w tym
wanie czasie Sdzia caego wiata wypowiada wyrok: Jeste zwaony na
wadze i znaleziony lekkim (Dan. 5,27).
339 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia XXIX
Pochodzenie za
la wielu ludzi pochodzenie grzechu i racja jego istnienia s zupenie
niezrozumiae. Widzc dziaanie za z jego strasznymi nastpstwami,
ndz i spustoszeniem pytaj, jak moe ono istnie pod panowaniem Tego,
ktry posiada nieskoczon mdro, moc i mio. Jest to tajemnica, ktrej
nie potrafi sobie wyjani. W swej niepewnoci i zwtpieniu nie dostrzegaj
jasnych prawd objawionych w Sowie Boym. S tacy, ktrzy w swych docie-
kaniach istnienia grzechu usiuj wnikn w to, czego Bg nigdy nie objawi,
dlatego te nie znajduj adnego rozwizania, ci za, ktrzy skonni s do
wtpienia i wysuwania zarzutw, wykorzystuj ten fakt jako powd, dla kt-
rego odrzucaj sowa Pisma witego. Inni nie mog dostatecznie zrozumie
wielkiego problemu za, poniewa tradycja i faszywe przedstawienie prawd
biblijnych zaciemniy nauk Pisma witego o charakterze Boga, rodzaju Jego
rzdw i zasadach postpowania z grzechem.
Jest rzecz niemoliw, eby w peni wyjani pochodzenie grzechu w tym
sensie, aby uzasadni jego istnienie. Jednak posiadamy dostateczne wiadomo-
ci na temat pochodzenia grzechu i ostatecznego zniweczenia go, aby mc
wykaza sprawiedliwo i dobro Boga we wszystkich Jego poczynaniach
dotyczcych za. Nie ma wyraniejszej nauki w Pimie witym jak ta, e Bg
w adnej mierze nie jest odpowiedzialny za powstanie grzechu, e nie wstrzy-
ma celowo aski, e nie byo adnego bdu w systemie Jego rzdw, ktry
daby sposobno do powstania buntu. Grzech jest intruzem i jego istnienia
nie da si niczym uzasadni. Jest on niepojty i nie dajcy si wytumaczy.
Usprawiedliwia go, to znaczy broni go. Gdyby mona byo znale wytuma-
czenie lub wskaza powd jego istnienia, przestaby by grzechem. Jedyn
definicj grzechu, jak znamy, jest ta, ktr podaje Sowo Boe. grzech jest
przestpstwem zakonu (I Jana 3,4), jest wytworem zasady przeciwstawnej
wielkiemu prawu mioci, ktre stanowi podstaw rzdw Boych.
Zanim powstao zo, w caym wszechwiecie panoway pokj i szczcie.
Przyroda pozostawaa w zgodzie z wol Stwrcy. Mio do Boga growaa nad
D
340 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wszystkim, a wzajemna mio Jego stworze bya doskonaa. Chrystus
Sowo, Jednorodzony Syn Boy, tworzy jedno z Wiecznym Ojcem jedno
pod wzgldem natury, charakteru oraz celu, by jedyn istot we wszechwie-
cie, ktra znaa wszelkie myli i zamiary Stwrcy. Ojciec, stwarzajc wszystkie
niebiaskie istoty, dziaa przez Chrystusa: Albowiem przeze stworzone s
wszystkie rzeczy, ktre s na niebie (...) bd trony, bd pastwa, bd kr-
lestwa, bd zwierzchnoci (Kol. 1,16). Chrystusowi, tak jak Ojcu, cae niebo
oddawao cze.
Poniewa prawo mioci stanowio podstaw rzdw Boych, szczcie
wszystkich niebiaskich istot zaleao od postpowania zgodnego z Jego wiel-
kimi zasadami sprawiedliwoci. Bg da od wszystkich swych stworze su-
by mioci czci wypywajcej z rozumnej oceny Jego charakteru. Nie zada-
wala si przymusowym poddastwem, dlatego te zapewni wszystkim woln
wol, by mogli Mu suy dobrowolnie.
Znalaz si jednak kto, kto postanowi naduy tej wolnoci. Grzech
zapocztkowa ten, ktry po Chrystusie mia najwicej szacunku u Boga,
ktry posiada najwysz wadz i chwa wrd mieszkacw nieba. Przed
swym upadkiem Lucyfer by pierwszym wrd cherubinw, by wity i nieska-
lany. Tak mwi Wszechmogcy Pan. Ty, ktry bye odbiciem doskonaoci,
penym mdroci i skoczonego pikna, bye w Edenie, ogrodzie Boym,
okryciem twoim byy wszelkie drogie kamienie (...). Obok cheruba, ktry
broni wstpu, postawiem ci; bye na witej grze Boej, przechadzae si
pord kamieni ognistych. Nienagannym bye w postpowaniu swoim od dnia,
gdy zostae stworzony, a dotd, gdy odkryto u ciebie niegodziwo (Ezech.
28,12-15). Lucyfer mg trwa w asce Boej, miowany i szanowany przez
wszystkich aniow, uywajc swych szlachetnych si dla bogosawiestwa
innych i dla chway Stwrcy. Ale, jak powiedzia prorok: Twoje serce byo
wyniose z powodu twojej piknoci. Zniweczye swoj mdro skutkiem
swojej witoci (Ezech. 28,17). Stopniowo Lucyfer zacz ulega chci wy-
wyszenia si: Uwaae swoje zamysy za zamysy Boe! (Ezech. 28,6). A
przecie to ty mawiae w swoim sercu (...) swj tron wynios ponad gwiazdy
Boe i zasid na grze narad (...) wstpi na szczyty obokw, zrwnam si
z Najwyszym (Izaj. 14,13.14). Zamiast stara si o to, by Bg zajmowa
najwysze miejsce co do mioci i posuszestwa ze strony swych stworze,
Lucyfer usiowa pozyska ich sub i hod dla siebie. Podajc czci, jak
Ojciec obdarzy swego Syna, ksi aniow chcia zdoby wadz, ktrej spra-
wowanie jest wycznym przywilejem Chrystusa. Cae niebo cieszyo si, e
moe odzwierciedla chwa Stwrcy i wychwala Go. Dopki Bg by w ten
sposb czczony, wszdzie panowaa rado i spokj, ale gdy powsta grzech,
harmonia nieba zostaa zakcona. Egoistyczna postawa Lucyfera i jego samo-
uwielbienie, przeciwne zamiarom Stwrcy, wywoay ze przeczucie w umysach
XXIX. Pochodzenie za
341 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
tych, dla ktrych chwaa Boa bya rzecz najwaniejsz. Mieszkacy nieba
starali si przekona Lucyfera. Syn Boy przedstawi mu wielko, dobro i
sprawiedliwo Stwrcy oraz wity i nieodmienny charakter Jego prawa. Bg
sam ustanowi porzdek nieba. Wyamujc si z tego porzdku Lucyfer przy-
nis hab swemu Stwrcy i cign na siebie nieszczcie. Przestrogi dawa-
ne pod wpywem nieskoczonej mioci i miosierdzia budziy w nim jeszcze
wikszy opr. Zazdro o Chrystusa cakowicie opanowaa Lucyfera, dlatego
coraz mocniej trwa przy swoim.
Duma ze swej wielkiej chway wywoaa w nim ch panowania. Zaszczy-
tw, jakimi go obdarzono, nie docenia jako darw Boych, nie czu adnej
wdzicznoci dla Stwrcy. Chlubi si swoj wspaniaoci, pragn by rwny
Bogu. By miowany i szanowany przez zastpy aniow, ktrzy z radoci
wykonywali jego polecenia, sam za posiada mdro i chwa przewyszajc
ich godno, ale Syn Boy wraz ze swym Ojcem by najwyszym w niebie pod
wzgldem wadzy i autorytetu. Chrystus bra udzia we wszystkich planach
Ojca, podczas gdy Lucyferowi nie wolno byo wnika w zamiary Boe. Dla-
czego Chrystus ma panowa? Dlaczego jest czczony bardziej ode mnie?, pyta
ten potny anio.
Opuciwszy swoje miejsce tu obok Boga, Lucyfer poszed sia niezado-
wolenie wrd aniow. Pracujc skrycie i przez pewien czas ukrywajc swe
rzeczywiste zamiary pod pozorem szacunku dla Boga, usiowa wywoa nie-
zadowolenie z praw, jakim podlegay niebiaskie istoty, twierdzc, e nakaday
one na nie pewne ograniczenia. Utrzymywa, e skoro anioowie posiadaj
wit natur powinni sucha wycznie nakazw swojej woli. Stara si
wzbudzi wspczucie dla siebie mwic, e Bg postpi z nim niesprawiedli-
wie, obdarzajc Chrystusa wikszymi zaszczytami. Twierdzi, e domagajc si
wikszej wadzy i czci nie dy do wywyszania siebie, lecz pragnie jedynie
zapewni wolno wszystkim mieszkacom nieba, aby tym sposobem mogli
osign wyszy poziom egzystencji.
Bg w swym wielkim miosierdziu dugo tolerowa poczynania Lucyfera.
Nie pozbawi go zajmowanego stanowiska, gdy po raz pierwszy objawi swoje
niezadowolenie, ani nawet wtedy, kiedy zacz przedstawia swe faszywe twier-
dzenia wiernym Bogu anioom. Dugo jeszcze pozostawa w niebie. Wci pro-
ponowano mu przebaczenie pod warunkiem skruchy i ulegoci. Stosowano
wszystko, na co tylko sta niezmierzon mio i mdro, by przekona Lu-
cyfera, e jest w bdzie. Nigdy przedtem w niebie nie znano niezadowolenia.
Lucyfer pocztkowo sam nie wiedzia, dokd zaprowadz go jego poczynania,
nie rozumia rzeczywistego charakteru swoich uczu. Kiedy udowodniono mu,
e jego niezadowolenie jest bezpodstawne, doszed do przekonania, e jest w
bdzie, e boskie wymagania s sprawiedliwe, i e powinien je uzna przed
caym niebem. Gdyby to uczyni, uratowaby siebie i wielu aniow, bowiem nie
342 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
odrzuci jeszcze cakowicie posuszestwa wobec Boga. Chocia nie piastowa
ju stanowiska cheruba, to jednak gdyby okaza ch powrotu do Boga, uzna-
jc mdro Stwrcy i zadowalajc si miejscem, jakie mu Bg wyznaczy w
swym wielkim planie, jego urzd zostaby mu przywrcony. Jednak pycha nie
pozwolia mu okaza ulegoci. Uporczywie broni swego postpowania twier-
dzc, e nie ma czego aowa i cakowicie odda si walce przeciwko Stwrcy.
Odtd wszystkie siy swego wspaniaego umysu powici dzieu zwodze-
nia, by zapewni sobie poparcie aniow bdcych pod jego rozkazami. Wyko-
rzysta do realizacji swych zdradzieckich zamiarw nawet fakt, e Chrystus
przestrzega go i dawa mu rady. Tym, ktrzy z powodu swej ufnej mioci byli
z nim najcilej zwizani, wmawia, e go niesprawiedliwie potraktowano, e
nie uszanowano jego stanowiska i e zamierzano pozbawi go wolnoci. Od
przekrcenia sw Chrystusa przeszed do kamstwa, oskarajc Syna Boego
o zamiar upokorzenia go przed mieszkacami nieba. Stara si take wszcz
spr z wiernymi Bogu anioami. Wszystkich, ktrych nie mg przekona i
przecign na swoj stron, oskary o obojtno wobec interesw niebia-
skich istot. Win za to, co sam czyni, zrzuci na tych, ktrzy pozostali wierni
Bogu. Aby podtrzymywa swe zarzuty, e Bg go niesprawiedliwie traktuje,
uciek si do faszowania sw i czynw Stwrcy. Stara si swymi faszywymi
argumentami dotyczcymi zamiarw Boga wprowadzi aniow w zakopota-
nie. Wszystko, co byo proste, czyni tajemniczym, a przez sprytne oszustwa
wzbudza wtpliwo co do najwyraniejszych owiadcze Jahwe. Wysokie
stanowisko, jakie zajmowa, nadawao wikszej mocy jego twierdzeniom i wielu
zwiedzionych poczyo si z nim w buncie przeciwko Panujcemu w niebie.
Bg w swej mdroci pozwoli szatanowi prowadzi dalej jego dzieo do
czasu, gdy niezadowolenie uwidoczni si w jawnym sprzeciwie. Byo rzecz
konieczn, aby jego plany cakowicie si rozwiny, by wszyscy mogli zobaczy
ich prawdziwy charakter i cel. Lucyfer jako pomazany cherub by znacznie
wywyszony, niebiaskie istoty kochay go, a jego wpyw by bardzo silny.
Rzdy Boe obejmoway nie tylko mieszkacw nieba, lecz take wszystkie
inne stworzone przez Niego wiaty. Szatan sdzi, e gdy uda mu si pocign
za sob aniow, pocignie rwnie inne istoty zamieszkujce wszechwiat.
Misternie przedstawia swoj spraw posugujc si wykrtnymi i faszywymi
argumentami, aby zdoby zwolennikw. Jego zwodnicza moc bya bardzo wiel-
ka, a przywdziawszy szat kamstwa zdobywa przewag. Nawet wierni Bogu
anioowie nie mogli dokadnie rozpozna jego charakteru ani celu, do jakiego
zmierza.
Szatan cieszy si tak wielkim szacunkiem, a wszystkie swoje zamiary
tak sprytnie ukrywa, e trudno byo przedstawi anioom prawdziwy charak-
ter jego dziea. Dopki grzech nie dojrza, nie wydawa si takim zym, jakim
naprawd by. Nie by znany dotychczas we wszechwiecie Boym i wite
XXIX. Pochodzenie za
343 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
istoty nie miay adnego pojcia o jego zej naturze. Nie mogy przewidzie
strasznych nastpstw, jakie spowodowaoby odrzucenie prawa Boego. Szatan
pocztkowo ukrywa swoje dzieo pod pozorem lojalnoci wobec Boga. Twier-
dzi, e chodzi mu o powikszenie czci oddawanej Bogu, o umocnienie Jego
rzdw i o dobro wszystkich mieszkacw nieba. Wpajajc w umysy aniow
znajdujcych si pod jego wadz niezadowolenie, udawa, e przeciwnie
stara si o jego usunicie. Gdy domaga si przeprowadzenia zmian w struk-
turze i prawach rzdu Boego, czyni to pod pretekstem, e jest to konieczne
w celu zachowania harmonii w niebie.
W swoim postpowaniu z grzechem Bg mg posugiwa si wycznie
sprawiedliwoci i prawd, natomiast szatan uywa tego, czego Bg nie mg
pochlebstwa i oszustwa. Lucyfer usiowa podwaa sowo Boe i system
rzdw twierdzc, e Bg nie postpuje sprawiedliwie narzucajc mieszkacom
nieba prawa i przepisy, e wymagajc posuszestwa i ulegoci od swych
stworze pragnie jedynie wywysza samego siebie. Trzeba wic byo wykaza
przed mieszkacami nieba, jak rwnie wszystkich innych wiatw, e rzdy
Boga s sprawiedliwe, a Jego zakon doskonay. Szatan udawa, e chodzi mu
tylko o dobro wszechwiata, ale wszyscy musieli zrozumie prawdziwy charak-
ter tego uzurpatora i jego rzeczywisty cel, on za musia mie czas na ujaw-
nienie si w swych niegodziwych uczynkach.
Niezgod, jaka powstaa w niebie na skutek jego poczyna, szatan przy-
pisa prawu i rzdom Boym, ktre wedug jego twierdze stay si rdem
za. Owiadczy, e jego celem jest ulepszenie ustaw Boga. Dlatego byo ko-
nieczne, aby przedstawi istot swych de i wykaza, jaki bdzie skutek
proponowanych zmian w prawie Boym. Wasne dzieo szatana musiao go
potpi. Lucyfer od pocztku twierdzi, e nie wszczyna adnego buntu, dlate-
go te cay wszechwiat musia by wiadkiem zdemaskowania oszusta.
Gdy ju zdecydowano, e Lucyfer nie moe duej pozostawa w niebie,
Nieskoczona Mdro nawet wtedy jeszcze go nie zniszczya. Poniewa Bg
przyjmuje tylko sub wypywajc z mioci, posuszestwo ze strony Jego
stworze musi opiera si na przekonaniu o Boej sprawiedliwoci i dobroci.
Mieszkacy nieba i innych wiatw, nie przygotowani do zrozumienia natury
i skutkw grzechu, nie mogliby dopatrzy si sprawiedliwoci i miosierdzia
Boego w zniszczeniu szatana. Gdyby zosta natychmiast zgadzony, suyliby
Bogu raczej ze strachu ni z mioci. Wpyw zwodziciela nie zostaby cakowi-
cie zniszczony i nie usunito by w peni ducha buntu. Zo musiao dojrze. Dla
dobra wszechwiata szatanowi pozwolono rozwin swe zasady, aby wszystkie
stworzone istoty ujrzay jego zarzuty przeciwko rzdom Boym we waciwym
wietle, by ju nikt nigdy nie kwestionowa sprawiedliwoci i miosierdzia
Boego oraz niezmiennoci Jego prawa.
344 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Bunt szatana mia by dla wszechwiata Iekcj po wszystkie czasy, mia
by trwaym wiadectwem natury i strasznych nastpstw grzechu. Dziaalno
szatana oraz jej wpyw zarwno na ludzi, jak i aniow miaa wykaza, jakie
s skutki odrzucenia autorytetu Boga, miaa uzmysowi, e od istnienia bo-
skich rzdw i Jego prawa zaley szczcie i dobrobyt wszystkich stworzonych
przez Niego istot. W ten sposb historia tego strasznego buntu miaa by
trwaym zabezpieczeniem dla wszystkich rozumnych witych stworze, ochron
przed zwiedzeniem, by nie popeniy grzechu i nie musiay ponie kary.
A do samego koca walki, jaka odbywaa si w niebie, szatan uspra-
wiedliwia si. Gdy obwieszczono mu, e wraz ze swoimi zwolennikami musi
by wygnany z przybytkw szczcia, miao wyrazi pogard dla prawa
Stwrcy. Jeszcze raz powtrzy twierdzenie, e anioowie nie potrzebuj ad-
nej kontroli nad sob, e powinno si im da wolno, pozwoli y wedug
wasnej woli, ktra jest zawsze suszna. Ustawy Boga uzna za ograniczenie
swobody i owiadczy, e jego celem jest zniesienie prawa, aby anioowie
wolni od jego ogranicze, mogli si wznie na wyszy, bardziej wspaniay
poziom istnienia.
Szatan i jego anioowie jednomylnie zrzucili win za swj bunt na Chry-
stusa owiadczajc, e gdyby ich nie upominano, nigdy by si nie zbuntowali.
Zatwardziali i zuchwali w swym wiaroomstwie, na prno usiujc obali
rzdy Boe i blunierczo twierdzc, e s niewinnymi ofiarami despotycznej
wadzy, arcybuntownik i jego zwolennicy w kocu zostali strceni z nieba.
Ten sam duch, ktry wywoa bunt w niebie, zachca teraz do buntu na
ziemi. Szatan stosuje wobec ludzi t sam taktyk, jak posugiwa si wrd
aniow. Jego duch panuje w nieposusznych dzieciach Boga. Podobnie jak
on, staraj si one ama zakon Boy i obiecuj ludziom wolno poprzez
przekraczanie Jego przykaza. Gdy boskie poselstwo przestrogi dociera do
ludzkiego sumienia, szatan nakania ludzi do usprawiedliwienia si i szuka-
nia zrozumienia u innych, ktrzy przytakn ich grzesznemu postpowaniu.
Zamiast usun swe bdy, grzesznicy oburzaj si na tego, ktry ich gani,
jak gdyby to on by przyczyn ich niepowodze. Od dni sprawiedliwego Abla
a do naszych czasw tak wanie traktuje si tych, ktrzy maj odwag
potpia grzech.
Przez takie samo faszywe przedstawienie charakteru Boga, jakie szatan
stosowa w niebie, zarzucajc Mu srogo i despotyzm, skoni on czowieka
do grzechu. Gdy to nastpio, owiadczy, e to boskie niesprawiedliwe ogra-
niczenia przywiody czowieka do upadku, podobnie jak jego do buntu.
Lecz Biblia przedstawia nam prawdziwy charakter Boga, twierdzc, e
jest to Pan, Bg miosierny i askawy, nieskory do gniewu, bogaty w ask
i wierno, zachowujcy ask dla tysicy, odpuszczajcy win, wystpek i
grzech, nie pozostawiajcy w adnym razie bez kary, lecz nawiedzajcy win
XXIX. Pochodzenie za
345 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
ojcw na synach i na wnukach do trzeciego i czwartego pokolenia (II Moj.
34,6.7).
Usuwajc szatana z nieba Bg objawi przez to swoj sprawiedliwo i
zachowa godno swego tronu. Ale gdy czowiek zgrzeszy, ulegajc zwiedze-
niom tego odstpczego ducha, Bg da dowd swej mioci, oddajc jednorodzo-
nego Syna na mier za upady rodzaj ludzki. W dziele pojednania objawi si
charakter Boy. Potny argument, jakim jest krzy Golgoty, ukazuje caemu
wiatu, e rzdy Boe nie s w adnym wypadku odpowiedzialne za grzeszn
drog, ktr wybra Lucyfer.
W walce midzy Chrystusem a szatanem, jaka toczya si podczas suby
Zbawiciela na ziemi, charakter wielkiego zwodziciela zosta zdemaskowany.
Nic tak skutecznie nie przyczynio si do wykorzenienia z serc aniow i
wiernych Bogu istot wszechwiata przyjaznych uczu dla szatana, jak jego
okrutna walka ze Zbawicielem wiata. Blunierstwo zuchwaego dania, aby
Chrystus zoy mu pokon, zarozumiaa miao widoczna w zaprowadzeniu
Go na szczyt gry i na wie wityni, zoliwy zamiar zdradzany w naleganiu,
aby rzuci si On w d z wielkiej wysokoci, nieustajca zo, z jak ciga
Go z miejsca na miejsce, nakanianie kapanw i ludu, by odrzucili Jego mio
oraz okrzyk: Ukrzyuj Go, ukrzyuj Go! wszystko to wywoao wielkie
zdziwienie i oburzenie wszechwiata.
To szatan spowodowa, e ludzie odrzucili Chrystusa. Ksi za uy
wszelkich si i chytroci, by zniszczy Jezusa, gdy wiedzia, e miosierdzie i
mio Zbawiciela, Jego wspczucie i litociwa agodno objawiy wiatu cha-
rakter Boga. Szatan sprzeciwia si wszystkiemu, co mwi i czyni Syn Boy.
Uywa ludzi, ktrzy napenili ycie Zbawiciela cierpieniem i smutkiem. Chy-
tro i fasz, za pomoc ktrych usiowa hamowa dzieo Chrystusa, niena-
wi, jak objawia przez synw nieposuszestwa, okrutne oskarenia prze-
ciwko Temu, ktrego ycie byo pene bezprzykadnej dobroci wszystko to
wypywao z gboko ukrytej w sercu zemsty. Nagromadzona zazdro i zo,
nienawi i pragnienie zemsty wybucho na Golgocie, gdy cae niebo oniemiae
z przeraenia patrzyo na t scen.
Kiedy wielka ofiara dokonaa si, Chrystus wstpi na wysoko, odma-
wiajc przyjcia hodu aniow, dopki nie przedoy Ojcu swej proby: Chc,
aby ci, ktrych mi dae, byli ze mn, gdzie Ja jestem (Jan 17,24). Z niewy-
raaln mioci i moc nadesza odpowied z tronu Ojca: Nieche mu oddaj
pokon wszyscy anioowie Boy (Hebr. 1,6). Jezus nie mia ju adnej skazy.
Upokorzenie skoczyo si, ofiara si dokonaa i dane Mu zostao imi prze-
wyszajce wszelkie imi.
Wina szatana nie podlegaa teraz adnej wtpliwoci. Objawi swj praw-
dziwy charakter kamcy i mordercy. Wszyscy zrozumieli, e tak samo jak
panowa nad ludmi znajdujcymi si pod jego kontrol, tak te panowaby i
346 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
w niebie, gdyby mu pozwolono sprawowa wadz nad mieszkacami niebios.
Twierdzi, e przestpowanie prawa Boego przyniesie wolno i wywyszenie,
tymczasem okazao si, e skutkiem tego bya niewola i upadek.
Ujawni si fasz oskare dotyczcych charakteru Boga i Jego rzdw.
Lucyfer twierdzi, e Bg pragnie jedynie wywyszy samego siebie dajc
poddastwa i posuszestwa od swoich stworze, dowodzi, e Stwrca wyma-
ga od wszystkich samozaparcia, podczas gdy sam nie czyni tego i nie ponosi
adnej ofiary. Teraz okazao si, e dla zbawienia upadej i grzesznej ludzkoci
Wadca wszechwiata zoy najwysz ofiar, na jak moga zdoby si mio,
bowiem Bg w Chrystusie wiat z sob pojedna (II Kor. 5,19). Okazao si
rwnie, e podczas gdy szatan swym daniem zaszczytw i wadzy otworzy
drzwi grzechowi, Chrystus, aby zniszczy grzech, poniy samego siebie i sta
si posuszny a do mierci.
Bg, objawi swj wstrt do buntu. Cae niebo widziao Jego sprawiedli-
wo zarwno w postpowaniu z szatanem, jaki w odkupieniu czowieka.
Lucyfer owiadczy, e jeeli prawo Boe jest niezmienne, a jego przestpienie
nie moe by darowane, to kady grzesznik musi by na wieki pozbawiony
aski Stwrcy. Twierdzi, e grzeszny rodzaj ludzki nie moe by wybawiony
i tym samym jest jego prawowitym upem. Ale mier Chrystusa staa si
aktem na rzecz zbawienia czowieka, ktremu nie mona byo zaprzeczy.
Kara za przestpienie prawa spada na Tego, ktry by rwny Bogu, czowie-
kowi za umoliwiono w ten sposb otrzymanie sprawiedliwoci Chrystusa,
dziki ktrej, a take dziki yciu penemu skruchy i unienia, moe on od-
nie zwycistwo nad moc szatana, tak jak zwyciy j Syn Boy. Bg jest
wic sprawiedliwy, a jednoczenie usprawiedliwia wszystkich, ktrzy wierz w
Jezusa.
Chrystus przyszed na ziemi cierpie i umrze nie tylko po to, by doko-
na odkupienia czowieka. Przyszed rwnie po to, by uczyni prawo Boe
wielkim i sawnym, nie tylko w tym celu, aby mieszkacy ziemi szanowali to
prawo jak naley, ale take po to, by wykaza wszystkim wiatom we wszech-
wiecie, e prawo Boe jest niezmienne. Gdyby wymagania zakonu mona byo
usun, Syn Boy nie potrzebowaby oddawa ycia za przekroczenie tego
prawa. mier Chrystusa dowodzi wszake, e jest ono niezmienne. Ofiara, do
jakiej nieskoczona mio skonia Ojca i Syna, by grzesznicy mogli by
odkupieni, wykazuje przed caym wszechwiatem, a mg tego dokona jedynie
plan zbawienia, e sprawiedliwo i miosierdzie s podstaw prawa oraz rz-
dw Boych.
Sd ostateczny pokae, e nie istnieje adna przyczyna powstania grze-
chu. Gdy Sdzia caej ziemi zapyta szatana: Dlaczego zbuntowae si prze-
ciwko Mnie i pocigne za sob obywateli mojego krlestwa?, sprawca za
XXIX. Pochodzenie za
347 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
nie bdzie mg poda adnego usprawiedliwienia. Usta wszystkich bd za-
mknite, wszystkie zbuntowane zastpy umilkn.
Krzy na Golgocie nie tylko wiadczy o niezmiennoci prawa, lecz take
ogasza caemu wszechwiatu, e zapat za grzech jest mier. Przedmiertny
okrzyk Zbawiciela: Wykonao si, by pogrzebowym dzwonem dla szatana.
Rezultat wielkiego boju, ktry trwa i rozwija si przez dugie wieki, zosta
ustalony; ostateczne wykorzenienie za stao si pewne. Syn Boy przeszed
przez bramy grobu, aby przez mier zniszczy tego, ktry mia wadz nad
mierci, to jest diaba (Hebr. 2,14). dza wywyszenia si skonia Lucyfera
do powiedzenia: Swj tron wynios ponad gwiazdy Boe (...) zrwnam si z
Najwyszym (Izaj. 14,13.14). Bg natomiast owiadczy: Obrc ci w popi
na ziemi (...) i nie bdzie ci a na wieki (Ezech. 28,18.19). Gdy nadejdzie
dzie, ktry pali jak piec (...) wszyscy zuchwali i wszyscy, ktrzy czynili zo,
stan si cierniem. I spali ich ten nadchodzcy dzie mwi Pan Zastpw
tak, e im nie pozostawi ani korzenia, ani gazki (Mal. 3,19).
Cay wszechwiat pozna natur i skutki grzechu. Cakowite wykorzenie-
nie za, ktre na pocztku wywoaoby przeraenie aniow i przyniosoby
hab Bogu, teraz udowodni Jego mio i umocni chwa przed istotami
wszechwiata, ktre raduj si, gdy czyni Jego wol i maj w sercu Jego
prawo. Zo ju nigdy nie zaistnieje. Sowo Boe mwi: Utrapienie ju drugi
raz nie powstanie (Nah. 1,9). Prawo Boe, ktre szatan okreli jako niewol-
nicze jarzmo, bdzie szanowane jako prawo wolnoci. Dowiadczone stworze-
nia ju nigdy wicej nie odwrc si od Tego, ktrego charakter zosta w peni
objawiony jako nieskoczona i niezgbiona mdro.
348 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia XXX
Najgroniejszy wrg czowieka
ustanowi nieprzyja midzy tob a kobiet, midzy twoim potomstwem
a jej potomstwem, ono zdepcze ci gow, a ty uksisz je w pit
(I Moj. 3,5). Wyrok ogoszony nad szatanem tu po upadku czowieka by
rwnie proroctwem obejmujcym wszystkie wieki dziejw ludzkoci i zapo-
wiadajcym wielki bj, w ktrym mieli wzi udzia wszyscy ludzie yjcy w
jakimkolwiek czasie na ziemi.
Bg owiadcza: Ustanowi nieprzyja. Ta nieprzyja nie jest natural-
na. Z chwil przestpienia boskiego prawa natura czowieka staa si grzeszn,
czynic go przyjacielem, a nie wrogiem szatana. Dlatego te nie ma oczywistej
nieprzyjani midzy czowiekiem a sprawc grzechu, bowiem przez odstpstwo
obydwaj stali si grzesznymi. Odstpca nigdy nie spocznie, dopki nie pozyska
wspczucia i poparcia tych, ktrych skoni do pjcia w swoje lady. Z tego
powodu upadli anioowie i grzeszni ludzie cz si ze sob w zgubnej przyja-
ni. Gdyby Bg nie przeszkodzi temu, cay rodzaj ludzki zamiast ywi nieprzy-
ja do szatana, zjednoczyby si z nim w buncie przeciwko Stwrcy.
Szatan skusi czowieka do popenienia grzechu, podobnie jak skoni
aniow do buntu, aby zapewni sobie wsppracownikw w walce przeciwko
niebu. Midzy nim a jego anioami nie byo adnego rozdwiku co do niena-
wici ywionej przez nich do Chrystusa. Cho we wszystkich innych punktach
istniaa midzy nimi niezgoda, to jednak w przeciwstawieniu si autorytetowi
Wadzy wszechwiata byli jednomylni. Gdy szatan usysza, e zaistnieje nie-
przyja midzy nim a kobiet i midzy jego potomstwem a jej potomstwem,
zrozumia, e jego wysiki zmierzajce do zdeprawowania ludzkiej natury natrafi
na przeszkod, e czowiek w jaki sposb bdzie mg przeciwstawi si jego
sile.
Wrogo szatana do ludzi wzmoga si, poniewa dziki Chrystusowi stali
si przedmiotem mioci i miosierdzia Boga. Lucyfer chce pokrzyowa boski
plan zbawienia czowieka i zhabi Boga przez znieksztacenie i splugawienie
dziea Jego rk, chce spowodowa smutek w niebie, a ziemi napeni nieszcz-
I
349 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
ciem i spustoszeniem. Wszystko zo jest wedug niego rezultatem tego, e Bg
stworzy czowieka.
aska, ktr Chrystus wszczepia w czowieka, rodzi nieprzyja midzy
nim a szatanem. Bez tej nawracajcej aski i odradzajcej mocy czowiek byby
wiecznym niewolnikiem szatana sug, zawsze gotowym do wykonywania
jego rozkazw. Ale ten nowy czynnik w czowieku wywouje walk tam, gdzie
przedtem by pokj. Moc, jakiej Chrystus udziela, czyni czowieka zdolnym
stawia opr tyranowi i uzurpatorowi. Ktokolwiek nienawidzi grzechu za-
miast miowa go, ktokolwiek sprzeciwia si mu i zwycia namitnoci, ktre
panoway nad nim, ten objawia dziaanie mocy pochodzcej z gry.
Antagonizm istniejcy midzy duchem Chrystusa a duchem szatana uwi-
doczni si najwyraniej w przyjciu, jakie ludzko zgotowaa Zbawicielowi.
ydzi odrzucili Jezusa nie dlatego, e zjawi si na ziemi bez doczesnych bo-
gactw, przepychu czy dostojestwa. Widzieli, e posiada On moc, ktra prze-
wyszaa brak zewntrznej okazaoci. To czysto i wito Chrystusa wy-
woay skierowan przeciwko Niemu nienawi niezbonych. Jego pene samo-
zaparcia ycie i bezgraniczne powicenie byy ustawicznym wyrzutem dla
dumnego i zmysowego ludu. To wanie postawa Jezusa wywoaa nienawi
do Niego. Szatan i jego anioowie zczyli si z ludmi. Wszystkie odstpcze
moce sprzysigy si przeciwko Bojownikowi prawdy.
Wobec naladowcw Chrystusa szatan objawia t sam nienawi, jak
ywi wzgldem ich Mistrza. Ktokolwiek dostrzega wstrtn natur grzechu i
przy pomocy si z nieba odpiera pokusy, niechybnie wzbudza przeciwko sobie
gniew szatana i jego poddanych. Nienawi do zasad prawdy oraz oskaranie
i przeladowanie jej obrocw bd istniay tak dugo, jak dugo istnie bdzie
grzech i grzesznicy. Naladowcy Chrystusa i sudzy szatana nigdy nie mog
y w zgodzie: Tak jest, wszyscy, ktrzy chc y pobonie w Chrystusie
Jezusie, przeladowanie znosi bd (II Tym. 3,12). Pomocnicy szatana usta-
wicznie pracuj pod jego kierunkiem nad umocnieniem wadzy swego pana i
zbudowaniem jego krlestwa w przeciwiestwie do krlestwa Boego. W tym
celu usiuj zwie naladowcw Chrystusa i odprowadzi ich od Boga. Podob-
nie jak ich przywdca faszuj i znieksztacaj Pismo wite, aby osign
swj cel. Tak jak szatan usiowa rzuci potwarz na Boga, tak jego zwolennicy
staraj si oczerni lud Boy. Duch, ktry wyda Chrystusa na mier, pobu-
dza niezbonych do zniszczenia Jego naladowcw. Wszystko to przepowiedzia-
ne jest w pierwszym proroctwie: I ustanowi nieprzyja midzy tob a kobiet,
midzy twoim potomstwem a jej potomstwem. Nieprzyja trwa bdzie a do
koca historii naszej ziemi.
Szatan mobilizuje i rzuca do walki wszystkie swoje siy! Dlaczego jednak
nie napotyka na wikszy opr? Dlaczego onierze Chrystusa s tacy ospali i
obojtni? Dlatego, e posiadaj tak ma czno z Chrystusem, poniewa
350 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
brak im Jego Ducha. Grzech nie jest dla nich wstrtnym i obrzydliwym, tak
jak by dla ich Mistrza. Nie sprzeciwiaj si mu tak, jak to czyni Chrystus
z ca stanowczoci. Nie zdaj sobie sprawy ze za, jakie on powoduje, nie
uzmysawiaj sobie charakteru i mocy ksicia ciemnoci. Mao jest nienawici
do szatana i jego dziea, a wynika to z braku zrozumienia jego potgi, zoli-
woci oraz wielkiego zasigu walki, jak prowadzi przeciwko Chrystusowi i
Jego Kocioowi. W tej kwestii panuje ogromne zwiedzenie. Ludzie nie zdaj
sobie sprawy, e ich wrg jest potnym wodzem, ktry wada umysami zych
aniow i prowadzi walk z Chrystusem wedug dobrze obmylanych planw
i taktyk, by przeszkodzi w dziele zbawienia czowieka. Wrd chrzecijan, a
nawet wrd duchownych, mao si mwi o szatanie, chyba e przypadkowo
podczas kazania. Przeoczaj oni dowody jego cigej aktywnoci i zwycistw,
lekcewa liczne przestrogi o jego chytroci, a nawet wydaje si, e nie wierz
w ogle w jego istnienie.
Podczas gdy ludzie nie s wiadomi posuni szatana, ten czujny wrg
ustawicznie depcze im po pitach. Jest obecny w naszych mieszkaniach, na
kadej ulicy naszych miast, w kocioach, na zgromadzeniach, wywouje tam
zamt oszukujc, zwodzc i rujnujc serca i ciaa mczyzn, kobiet oraz dzieci,
rozbija rodziny, sieje nienawi, ktnie, bunty i morderstwa. A wiat chrze-
cijaski uwaa, e te rzeczy pochodz od Boga i musz istnie.
Szatan cigle usiuje pokona lud Boy przez burzenie barier, ktre
dziel go od grzesznego wiata. Staroytny Izrael da si zwie do grzechu
przez to, e zwiza si zabronion przez Boga przyjani z poganami. W
podobny sposb ulega zwiedzeniu dzisiejszy duchowy Izrael: Bg wiata
tego zalepi umysy niewierzcych, aby im nie wiecio wiato ewangelii o
chwale Chrystusa, ktry jest obrazem Boga (II Kor. 4,4). Wszyscy, ktrzy
nie s zdecydowanymi naladowcami Chrystusa, s sugami szatana. W nie-
odrodzonym sercu kryj mio do grzechu oraz skonno do pielgnowania
i usprawiedliwiania go. W odnowionym sercu istnieje natomiast nienawi do
grzechu i zdecydowane przeciwstawienie si mu. Gdy chrzecijanie przeby-
waj w towarzystwie niezbonych i niewierzcych, wystawiaj si na pokusy.
Szatan ukradkiem zaciga na ich oczy zwodnicz zason. Nie dostrzegaj,
e takie towarzystwo przyniesie im duchow szkod. W miar jak upodab-
niaj si do wiata pod wzgldem charakteru, sw i czynw, staj si coraz
bardziej zalepieni.
Dostosowanie si do grzesznych zwyczajw zawsze zblia Koci do wia-
ta, nigdy natomiast nie przyblia wiata do Chrystusa. Gdy chrzecijanin
zaprzyjania si z grzechem, staje si on dla niego coraz mniej odraajcy. Kto
wybiera towarzystwo sug szatana, ten wkrtce przestanie si obawia jego
wpywu. Jeli speniajc swe obowizki, staniemy wobec cikiej prby, podob-
nie jak Daniel na dworze krlewskim, to bdmy pewni, e Bg nas ochroni,
XXX. Najgroniejszy wrg czowieka
351 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
ale jeeli sami wystawiamy si na pokuszenie, prdzej czy pniej ulegniemy
mu.
Kusiciel czsto najskuteczniej dziaa przez tych, ktrzy wydaj si nie
mie z nim nic wsplnego. Posiadacze talentw i wyksztacenia s podziwiani
i czczeni, jak gdyby te rzeczy mogy zastpi brak bojani Boej lub upowa-
niay czowieka do wzgldw u Boga. Kultura osobista i zdolnoci same w
sobie s darem Boym, ale jeli zastpuj prawdziw pobono, jeeli zamiast
przyprowadza czowieka do Boga, odprowadzaj go od Niego, to staj si
wtedy przeklestwem i sidami. Panuje powszechne przekonanie, e wszystko,
co uprzejme i agodne, musi w pewnym stopniu nalee do Chrystusa. Jest to
najwiksza pomyka. To prawda, e cechy te powinny zdobi charakter kade-
go chrzecijanina, gdy wywieraj potny wpyw na rzecz prawdziwej religii,
ale jeli nie s powicone Bogu, staj si potg za. Niejeden czowiek o
wysokiej kulturze, inteligencji i gadkich manierach, ktry nigdy nie dopuci
si tego, co powszechnie nazywa si niemoralnym czynem, moe si sta wy-
polerowanym narzdziem w rku szatana. Zdradziecki i zwodniczy charakter
jego wpywu oraz przykadu czyni go bardziej niebezpiecznym wrogiem dla
sprawy Chrystusa, ni mgby by nim czowiek nie posiadajcy wyksztacenia
i dobrych manier.
Dziki szczerej modlitwie i poleganiu na Bogu Salomon otrzyma m-
dro, ktra wzbudzia zdumienie i podziw caego wczesnego wiata. Lecz gdy
odwrci si od Boga i w dalszym swym yciu zacz ufa wasnym siom, pad
ofiar pokusy. Wtedy cudowne zdolnoci, jakimi obdarzono tego najmdrzej-
szego krla, uczyniy go skutecznym narzdziem wroga czowieka.
Szatan ustawicznie usiuje opanowa umysy ludzi, dlatego te chrzeci-
janie zawsze powinni pamita o tym, e bj toczymy nie z krwi i ciaem,
lecz z nadziemskimi wadzami, ze zwierzchnociami, z wadcami tego wiata
ciemnoci, ze zymi duchami w okrgach niebieskich (Efez. 6,12). Poprzez
wszystkie wieki a do naszych czasw brzmi natchniona przestroga: Bdcie
trzewi, czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabe, chodzi wokoo jak, lew ryczcy,
szukajc kogo by pochon (I Piotra 5,8). Przywdziejcie ca zbroj Bo,
abycie mogli osta si przed zasadzkami diabelskimi (Efez. 6,11).
Od czasw Adama a do dzisiaj wielki wrg ludzkoci uywa swej mocy,
by ujarzmi i zniszczy czowieka. Obecnie przygotowuje si do ostatecznej
walki z Kocioem. Wszyscy, ktrzy krocz ladami Jezusa, bd musieli sta-
n twarz w twarz z tym bezlitosnym wrogiem. Im bardziej chrzecijanin
naladuje Chrystusa, tym pewniejsze jest to, e stanie si celem atakw sza-
tana. Wszyscy, ktrzy aktywnie bior udzia w dziele Boym, ktrzy usiuj
zdemaskowa oszustwa sprawcy za i pokaza ludziom Chrystusa, bd mogli
przyczy si do wiadectwa apostoa Pawa, w ktrym mwi on o sueniu
Panu ze wszelk pokor umysu i wrd wielu ez oraz pokus.
352 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Szatan stara si usidli Chrystusa najzawzitszymi i najsprytniejszymi
pokusami, lecz wszystkie jego ataki zostay odparte. Walki te byy stoczone dla
nas; zwycistwa Chrystusa umoliwiaj nasze zwycistwo. Jezus udziela siy
kademu, kto jej pragnie. aden czowiek bez wyraenia swej zgody nie moe
by zwyciony przez szatana. Kusiciel nie ma mocy panowania nad wol lub
zmuszania do grzechu. Moe czowieka drczy, ale nie moe go zmusi. Moe
spowodowa mierteln walk, ale nie moe go splami. Fakt, e Chrystus
zwyciy, powinien doda Jego naladowcom odwagi do mnej walki z grze-
chem i szatanem.
XXX. Najgroniejszy wrg czowieka
353 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia XXXI
Dziaalno aniow
ismo wite wyranie uczy o zwizku wiata widzialnego z niewidzial-
nym, o subie aniow Boych oraz o dziaalnoci zych duchw, co
nierozerwalnie splecione jest z histori ludzkoci. Istnieje coraz wiksza ten-
dencja do niewiary w istnienie zych duchw, podczas gdy witych aniow,
posyanych na posug (...) dla tych, ktrzy zbawienie odziedziczy maj
(Hebr. 1,14), uwaa si za duchy ludzi zmarych. Lecz Pismo wite nie tylko
uczy o istnieniu aniow, zarwno dobrych, jak i zych, ale take dostarcza
niewtpliwych dowodw, e nie s oni bezcielesnymi duchami ludzi zmarych.
Anioowie istnieli ju przed stworzeniem czowieka, bowiem gdy zakada-
no fundamenty ziemi, gwiazdy poranne chrem, radonie si odezway i okrzyk
wydali wszyscy synowie Boy (Job 38,7). Po upadku czowieka anioowie
zostali posani, by strzec drzewa ycia; nastpio to jeszcze przed mierci
pierwszego czowieka. Anioowie s z natury doskonalsi od ludzi, gdy psalmi-
sta mwi, e czowiek zosta uczyniony mao mniejszy od aniow (Ps. 8,5).
Pismo wite informuje nas o liczbie, mocy i chwale tych niebiaskich
istot, o ich cznoci z Bogiem oraz o roli w dziele odkupienia: Pan na niebio-
sach utwierdzi swj tron, a krlestwo jego panuje nad wszystkimi (Ps. 103,19).
Prorok stwierdza: A gdy spojrzaem, usyszaem gos wielu aniow wokoo
tronu (Obj. 5,11). Anioowie jego, potni si, wykonujcy sowo jego (...)
penicy wol jego (Ps. 103,20) czekaj w sali audiencyjnej Krla krlw.
Prorok Daniel widzia, jak tysic tysicy suyo mu, a dziesi tysicy razy
dziesi tysicy stao przed nim (Dan. 7,10). Aposto Pawe mwi, e jest ich
niezliczona rzesza (patrz Hebr. 12,22). Jako posowie Boga anioowie poruszaj
si jako byskawice (Ezech. 1,14); tak olepiajca jest ich chwaa i tak szybki
ich lot. Oblicze anioa, ktry zjawi si u grobu Zbawiciela, byo jak byskawi-
ca, a jego szata biaa jak nieg. Spowodowao to, e stranicy zadreli przed
nim ze strachu i stali si jak nieywi (Mat. 28,3.4). Gdy Sancheryb, dumny
Asyryjczyk, zniewaa Boga i bluni Mu groc Izraelowi zniszczeniem, stao
si tej samej nocy, e wyszed anio Paski i pozbawi ycia w obozie asyryjskim
P
354 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
sto osiemdziesit pi tysicy (II Krl. 19,35). Zabi on wtedy wszystkich
dzielnych rycerzy i dowdcw, i ksit w obozie krla asyryjskiego, a Sanche-
ryb ze wstydem wrci do swojej ziemi (II Kron. 32,21).
Anioowie byli posyani do dzieci Boych z poselstwem aski i miosierdzia
do Abrahama z obietnicami bogosawiestwa, do bram Sodomy w celu
uratowania sprawiedliwego Lota przed zagad w ogniu, do Eliasza, gdy ten
by bliski mierci z powodu godu i wyczerpania na pustyni, do Elizeusza z
wozami i komi ognistymi, okrajc mae miasteczko, w ktrym by otoczony
przez swoich wrogw, do Daniela, gdy szuka boskiej mdroci na dworze
pogaskiego krla i gdy zosta wrzucony do jamy na pastw lww, do Piotra
skazanego na mier w wizieniu Heroda, do winiw w Filippi, do Pawa i
jego towarzyszy podczas burzliwej nocy na morzu, do Korneliusza, aby mu
otworzy serce na przyjcie ewangelii, do Piotra, aby wysa go z poselstwem
zbawienia do pogaskiego cudzoziemca. W ten sposb wici anioowie we
wszystkich wiekach usugiwali ludowi Boemu.
Kady naladowca Chrystusa posiada swego anioa stra. Ci niebiascy
stranicy ochraniaj sprawiedliwych przed moc zego. Stwierdzi to sam sza-
tan, gdy rzek: Czy za darmo jest Job tak bogobojny? Czy Ty nie otoczye
go zewszd opiek wraz z domem i wszystkim, co ma? (Job 1,9-10). Istoty,
jakimi Bg posuguje si, by ochrania swj lud, przedstawione s w sowach
psalmisty: Anio Paski zakada obz wok tych, ktrzy si go boj, i ratuje
ich (Ps. 34,8). Zbawiciel przemawiajc do tych, ktrzy uwierzyli w Niego,
powiedzia: Baczcie, abycie nie gardzili adnym z tych maych, bo powiadam
wam, e anioowie ich w niebie ustawicznie patrz na oblicze Ojca mojego,
ktry jest w niebie (Mat. 18,10). Anioowie przeznaczeni do usugiwania
dzieciom Boym maj w kadym czasie dostp do Boga.
W ten sposb lud Boy, wystawiony na nieustann zoliwo i zwodnicz
moc ksicia ciemnoci, a take znajdujcy si w staej walce z siami za, ma
zapewnion nieprzerwan opiek aniow Boych. To zapewnienie nie zostao
dane bez powodu. Jeli Bg udzieli swym dzieciom obietnicy aski i ochrony,
to uczyni to dlatego, poniewa istniej potne siy za, ktrym bd musieli
stawi czoo, a s to siy niezmierzone, zdecydowane i niewyczerpane, ktrych
potgi nie wolno nie zauway lub lekceway.
Ze duchy, jako istoty bezgrzeszne, stworzone na pocztku, dorwnyway
pod wzgldem natury, mocy i chway witym istotom, ktre obecnie s Boy-
mi posacami. Ale gdy upady przez grzech, zjednoczyy si pod wodz szata-
na, by habi Boga i niszczy ludzi. Zbuntowane i strcone wraz z szatanem
z nieba, przez wszystkie wieki historii ludzkoci wspdziaaj w walce prze-
ciwko boskiej wadzy. Pismo wite mwi o ich sprzysieniu i panowaniu, o
dziaalnoci, o ich inteligencji i chytroci, a take o zoliwych zamiarach
skierowanych przeciwko pokojowi i szczciu ludzi.
XXXI. Dziaalno aniow
355 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Historia Starego Testamentu rzadko wspomina o ich istnieniu i dziaal-
noci. Dopiero w czasie pobytu Chrystusa na ziemi ze duchy objawiy sw
moc w najbardziej jaskrawy sposb. Jezus przyszed wykona plan zbawienia
ludzkoci, szatan natomiast postanowi zapewni sobie prawo panowania nad
wiatem. Udao mu si wprowadzi bawochwalstwo w kadej czci wiata, z
wyjtkiem Palestyny. Do tego jedynego kraju, ktry nie uleg cakowicie prze-
mocy kusiciela, przyszed Chrystus, aby przekaza ludziom wiato z nieba.
Tutaj dwie rywalizujce ze sob potgi day wyraz swym deniom do. wadzy.
Jezus wycign ramiona zapraszajc do siebie wszystkich, ktrzy chcieli
uzyska przebaczenie i pokj. Moce ciemnoci wiedziay, e nie posiadaj nie-
ograniczonej kontroli nad ludmi i rozumiay, e jeeli posannictwo Chrystusa
uda si, ich panowanie bdzie zakoczone. Szatan szala jak uwiziony lew i
buntowniczo objawia sw moc zarwno nad ciaami, jak i psychik ludzi.
W Nowym Testamencie znajdujemy wyrane przypadki ludzi optanych
przez ze duchy. Drczone w ten sposb osoby cierpiay nie tylko z powodu
chorb waciwych czowiekowi. Chrystus doskonale rozumia, z kim ma do
czynienia i bezbdnie rozpoznawa obecno zych duchw w danym czowieku.
Dobitny przykad liczby, potgi i zoliwoci zych duchw, jak rwnie
mocy i miosierdzia Jezusa podaje nam Pismo wite w historii uzdrowienia
optanego z krainy Gerazeczykw. w nieszcznik zrywa acuchy, jakimi
starano si go zwiza, wi si po ziemi, szala, pieni si, krzycza, tuk si
kamieniami i zagraa wszystkim, ktrzy si do niego zbliali. Skrwawione i
znieksztacone ciao oraz oszalay umys przedstawiay widok, ktry podoba
si ksiciu ciemnoci. Jeden z demonw, jakie optay nieszczliwca, powie-
dzia: Na imi mi Legion, gdy jest nas wielu (Mar. 5,9). W armii rzymskiej
legion skada si z 3-5 tys. ludzi. Zastpy szatana uformowane s w oddziay,
a ten, do ktrego naleay owe demony, liczy nie mniej ni legion.
Na rozkaz Jezusa ze duchy opuciy sw ofiar pozostawiajc mczyzn
spokojnie siedzcego u stp Zbawiciela. By teraz przy zmysach, cichy i pod-
dany Jezusowi. Ale demonom pozwolono opta stado wi i zapdzi je do
morza. Dla Gerazeczykw strata wi bya waniejsza ni bogosawiestwo
udzielone przez Jezusa; usilnie prosili boskiego Lekarza, eby usun si z ich
granic. Taka reakcja bya rezultatem pracy szatana. Zrzuciwszy win za wy-
rzdzon szkod na Jezusa, rozbudzi w ludziach obaw i nie pozwoli im
wysucha Zbawiciela. Szatan ustawicznie oskara chrzecijan jako sprawcw
strat, nieszcz i cierpie, aby oskarenia nie spady na tych, na ktrych
powinny na niego i jego aniow.
Jednak zamiary Chrystusa nie zostay zniweczone. Pozwoli On zym
duchom zniszczy trzod wi, aby w ten sposb zgani tych ydw, ktrzy dla
zysku hodowali te nieczyste zwierzta. Gdyby Chrystus nie powstrzyma demo-
nw, zapdziyby one w morze nie tylko winie, lecz take ich wacicieli i
356 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
pasterzy. Ludzie ci zostali ocaleni jedynie dziki Jego mocy uytej miosiernie
dla ich dobra. Poza tym, wypadek ten zdarzy si dlatego, by uczniowie Jezusa
mogli by wiadkami okrutnej mocy szatana, jak posiada on zarwno nad
ludmi, jak i zwierztami. Zbawiciel pragn, by Jego naladowcy poznali
wroga, z ktrym maj si zmierzy, eby nie zostali zwiedzeni i zwycieni jego
chytroci. Byo te Jego wol, aby mieszkacy tej okolicy ujrzeli moc amic
wizy szatana i uwalniajc jego niewolnikw. Jezus odszed, ale uwolniony w
cudowny sposb mczyzna pozosta w swej krainie, by gosi miosierdzie
wielkiego Dobroczycy.
W Pimie witym opisane s jeszcze inne podobne wydarzenia. Sprawoz-
daje ono o crce niewiasty syrofenickiej, drczonej okropnie przez diaba,
ktrego Jezus wypdzi swoim sowem (patrz Mat. 12,22), o modziecu ma-
jcym ducha niemego, ktry czsto go rzuca nawet w ogie i wod, eby
go zgubi (patrz Mar. 9,17-27), o optanym przez ducha nieczystego, ktry
zakca sobotni spokj w synagodze w Kafarnaum (patrz uk. 4,33-36).
Wszystkich tych ludzi uzdrowi litociwy Zbawiciel. Prawie w kadym przy-
padku Chrystus zwraca si do demona jak do inteligentnej istoty, rozkazujc
mu wyj z danej osoby i nie drczy jej wicej. Gdy uczestnicy naboestwa
w Kafarnaum ujrzeli potn moc Jezusa, zdumienie ogarno wszystkich i
mwili midzy sob: C to za mowa, e majc wadz nakazuje duchom
nieczystym, a wychodz? (uk. 4,36).
Ludzie optani przez demony przedstawieni s zwykle jako bardzo cier-
picy, jednak byy wyjtki od tej reguy. W celu zdobycia nadprzyrodzonej
mocy niektrzy sami zapraszali do siebie szatana. Tacy oczywicie nie byli w
konflikcie z demonami. Do tej grupy naleeli ci, ktrzy posiadali ducha wiesz-
czego. Szymon czarnoksinik, czarownik Elimas i dziewczyna, ktra chodzia
w lad za Pawem i Sylasem w Filippi.
Nikomu bardziej nie zagraa wpyw zych duchw jak tym, ktrzy po-
mimo jasnych i dostatecznych wiadectw Pisma witego zaprzeczaj istnie-
niu i dziaalnoci diaba oraz jego zych aniow. Dopki nie wiemy nic o ich
postpkach, maj wprost niepojt przewag. Wielu ulega ich podszeptom
mylc, e postpuj wedug nakazw wasnego umysu. Dlatego w miar jak
zbliamy si do koca czasu, kiedy szatan bdzie dziaa z najwiksz moc,
by zwodzi i niszczy, rozpowszechnia on wszdzie przekonanie, e w ogle
nie istnieje. Jest to jego taktyka, za pomoc ktrej maskuje siebie i sposb
swej walki. Ten wielki zwodziciel niczego tak bardzo si nie boi, jak rozpo-
znania przez ludzi jego metod dziaania. Aby jak najskuteczniej zamaskowa
swj prawdziwy charakter i zamierzenia, spowodowa to, e przedstawia si
go w sposb nie wywoujcy innego uczucia oprcz miechu i pogardy. Za-
dowolony jest, gdy maluje si go w postaci miesznej, brzydkiej i karykatu-
ralnej jako pzwierz, i pczowieka. Podoba mu si, gdy syszy, jak jego
XXXI. Dziaalno aniow
357 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
imi wymawiaj dla uciechy i kpin ci, ktrzy uwaaj si za inteligentnych
i uwiadomionych.
Wanie dlatego, e si tak doskonale zamaskowa, czsto syszy si znane
pytanie: Czy diabe w ogle istnieje? Teorie, ktre zaprzeczaj najwyraniej-
szemu wiadectwu Pisma witego i s powszechnie przyjmowane w wiecie
religijnym, stanowi dowd jego sukcesu. Poniewa szatan najatwiej kontro-
luje umysy tych, ktrzy nie s wiadomi jego wpyww, Sowo Boe podaje tak
wiele przykadw jego zgubnego dziaania, ujawniajc ukryte siy szatana i
ostrzegajc nas w ten sposb przed jego podstpami.
Potga i zoliwo Lucyfera oraz jego aniow mogyby nas przestraszy,
gdyby nie to, e mamy moliwo schronienia si i wybawienia w mocy nasze-
go Odkupiciela. Starannie zabezpieczamy nasze domy zasuwami i zamkami,
aby uchroni wasno i ycie przed zymi ludmi, dlaczego jednak tak rzadko
mylimy o zabezpieczeniu si przed wpywami zych aniow, ktrzy ustawicz-
nie atakuj nas i przed ktrymi nie potrafimy si broni o wasnych siach?
Jeli im si pozwoli, mog pomiesza nam zmysy, znieksztaci i drczy nasze
ciaa, mog zniszczy dobrobyt i ycie. Ich jedyn radoci jest nieszczcie i
zniszczenie. Straszny jest stan tych, ktrzy sprzeciwiaj si Bogu i dobrowol-
nie si poddaj pokusom szatana. W kocu Bg pozwoli zym duchom cako-
wicie nad nimi zapanowa. Ci, ktrzy naladuj Chrystusa, s zawsze bez-
pieczni pod Jego czujn opiek. Dla ich ochrony wysyani s z nieba obdarzeni
moc anioowie. Szatan nie moe przedrze si przez mur stranikw, jakim
Bg otoczy swj lud.
358 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia XXXII
Sida szatana
ielki bj midzy Chrystusem a szatanem, trwajcy ju prawie sze ty-
sicy lat, wkrtce ma si skoczy, z tego powodu szatan podwaja swoje
wysiki, aby zniszczy dzieo prowadzone przez Chrystusa w celu zbawienia
czowieka, a tego uwizi w swych sidach. Celem, do ktrego szatan dy, jest
utrzymanie ludzi w ciemnoci i w niepokutujcym stanie a do czasu, kiedy
skoczy si porednicza suba Jezusa i nie bdzie ju ofiary za grzech.
Kiedy ludzie nie usiuj sprzeciwia si jego mocy, gdy w Kociele i w
wiecie panuje obojtno, wwczas szatan jest zadowolony, gdy nie musi si
obawia, e straci tych, ktrzy s niewolnikami jego woli. Ale gdy pojawia si
gdzie zainteresowanie sprawami wiecznoci, a ludzie pytaj: Co mam czyni,
aby by zbawionym?, wzmaga sw czujno i stara si sw moc sprzeciwi
sile Chrystusa oraz przeciwdziaa wpywowi Ducha witego.
Pismo wite sprawozdaje, e gdy pewnego razu anioowie przyszli przed
oblicze Boga, szatan przyby razem z nimi (patrz Job 1,6), ale nie po to, by
pokoni si wiecznemu Krlowi, zjawi si tam, aby zoliwie oskary spra-
wiedliwych. W tym samym celu obecny jest zawsze tam, gdzie ludzie zbieraj
si, by wielbi Boga. Ukryty dla ludzkiego oka dziaa pilnie, aby opanowa
myli modlcych si; jak przebiegy wdz ukada swe plany napaci. Gdy widzi,
e posowie Boy studiuj Pismo wite, zapoznaje si z tematem, ktry zamie-
rzaj przedstawi suchaczom, a nastpnie uywa caej swej chytroci i prze-
wrotnoci, aby tak uoy okolicznoci, by poselstwo nie dotaro do tych,
ktrych chce zwie wanie w tej kwestii. Osoby najbardziej potrzebujce
ostrzeenia, zawika w sprawy nie cierpice zwoki i wymagajce ich obecnoci
lub w jakikolwiek inny sposb przeszkodzi im w wysuchaniu Sowa Boego,
ktre mogoby si. sta dla nich woni ku yciu wiecznemu.
Szatan widzi take sugi Boe zaniepokojone ciemnoci duchow, jaka
spowija ludzi, syszy ich gorliwe modlitwy o ask i moc, aby zdoali przeama
barier obojtnoci, beztroski i lenistwa. Ze zdwojon gorliwoci uywa wte-
dy swych podstpw, skania ludzi do pobaania apetytowi lub zaspokajania
W
359 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
innych podliwoci i w ten sposb paraliuje ich wraliwo tak, e nie sysz
tego, co jest im bardzo potrzebne.
Szatan dobrze wie, e ci ktrych skoni do zaniedbania modlitwy i stu-
diowania Pisma witego, zostan przez niego pokonani. Dlatego stosuje
najrozmaitsze sposoby opanowania umysu czowieka. Zawsze istniaa grupa
ludzi, ktrzy uwaali si za pobonych, ale zamiast wzrasta w poznaniu
prawdy, uczynili sw religi staym wyszukiwaniem bdw w charakterze lub
wierze tych, z ktrymi si nie zgadzali. Tacy ludzie s praw rk szatana.
Wielu jest oskarycieli braci, ktrzy s zawsze czynni wtedy, gdy Bg dziaa
lub gdy Jego sudzy oddaj nalen Mu cze. Stawiaj oni w faszywym
wietle sowa i czyny tych, ktrzy miuj prawd i suchaj jej. Przedstawiaj
gorliwych, szczerych i oddanych naladowcw Chrystusa jako oszukanych lub
oszukujcych. Bdnie interpretuj motywy kadego szlachetnego i dobrego
czynu, rozgaszaj oszczerstwa i wzbudzaj podejrzliwo w umysach niedo-
wiadczonych. W kady moliwy sposb staraj si, aby to, co jest czyste i
sprawiedliwe, uwaano za ze i zwodnicze.
Kady jednak musi by wiadomy tego, co to za ludzie. atwo mona
pozna, czyimi s dziemi, kogo naladuj i czyje polecenia speniaj: Po ich
owocach poznacie ich (Mat. 7,16). Ich postpowanie podobne jest do zachowa-
nia szatana, tego zjadliwego oszczercy i oskaryciela braci naszych (Obj.
12,10).
Szatan ma wielu poddanych, ktrzy chtnie uywaj wszelkich moli-
wych bdw, aby usidli czowieka; faszerstwa dostosowuj do upodoba i
zdolnoci tych, ktrych Lucyfer chce zniszczy. Stara si on, by w Kociele
znalazy si osoby nieszczere i nie odrodzone, ktre wzbudzaj wtpliwo oraz
niewiar i przeszkodz w ten sposb osobom dostrzegajcym rozwj dziea
Boego i angaujcym si w nie. Wielu nie posiadajcych prawdziwej wiary w
Boga i Jego Sowo zgadza si z pewnymi zasadami prawdy, przyjmowani s w
szeregi wierzcych i t drog wprowadzaj do Kocioa nauki, ktre aczkol-
wiek s bdne, uwaa si za zgodne z Pismem witym.
Twierdzenie, e nie ma znaczenia, w co ludzie wierz, jest jednym z naj-
skuteczniejszych zwiedze szatana. On wie, e prawda przyjta w mioci uwi-
ca czowieka, ktry j przyj, dlatego te stara si stale podsuwa faszywe
teorie, inn ewangeli oraz przerne bajki. Od pocztku sudzy Boy walczyli
z faszywymi nauczycielami nie tylko jako zoliwymi ludmi, lecz take jako
roznosicielami bdw doprowadzajcych czowieka do zguby. Eliasz, Jeremiasz
oraz aposto Pawe stanowczo i bez obaw sprzeciwiali si tym, ktrzy odprowa-
dzali ludzi od Sowa Boego. Wolnomylicielstwo, uwaajce waciw religijn
wiar za co bez znaczenia, nie znalazo uznania u tych obrocw prawdy.
Bdne i dziwaczne interpretacje Pisma witego oraz liczne sprzeczne ze
sob pogldy dotyczce wiary, jakie znajdujemy w dzisiejszym chrzecija-
360 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
stwie, s dzieem naszego najwikszego wroga, ktry tak chce zmyli ludzi,
aby nie rozpoznali prawdy. Niezgod i rozam istniejce w Kocioach rnych
wyzna chrzecijaskich mona w duym stopniu przypisa panujcej prakty-
ce interpretowania Pisma witego w celu poparcia wasnych teorii. Zamiast
dokadnie i z pokor bada Sowo Boe, aby pozna wol Jego Autora, wielu
przeglda Bibli tylko po to, by znale w niej co niezwykego i oryginalnego.
Aby poprze bdne nauki i niechrzecijaskie zwyczaje, niektrzy wyry-
waj z caoci Pisma witego pewne teksty lub tylko poow zdania i przy-
taczaj je na potwierdzenie swych pogldw nawet wwczas, gdy po uwzgld-
nieniu drugiej czci tego zdania, cao cytowanego tekstu nabiera cakiem
innego znaczenia. Z chytroci szatana posuguj si nie czcymi si z sob
wypowiedziami, by obroni swe samolubne denia. Wielu wiadomie przekr-
ca teksty Sowa Boego. Inni, posiadajcy bujn wyobrani, tumacz prze-
nonie i symbole Pisma witego tak, by odpowiaday, ich urojeniom, nie
zwracajc przy tym uwagi na wiadectwo Sowa Boego, ktre samo jest
interpretatorem, a potem swe wasne mniemania przedstawiaj jako nauki
biblijne.
Jeeli studiujcy Pismo wite nie czyni tego z modlitw i pokor,
wwczas znaczenie zarwno prostych, jak, i trudnych tekstw Biblii bdzie
przez nich niewaciwie zrozumiane. Papiescy duchowni wybieraj takie wypo-
wiedzi Pisma witego, ktre najlepiej su ich celom, a nastpnie interpre-
tuj je po swojemu i podaj ludziom do wierzenia, odmawiajc im prawa do
osobistego zrozumienia nauk biblijnych. Cae Pismo wite powinno by udo-
stpnione i przedstawione ludziom w jego dosownym brzmieniu. W przeciw-
nym przypadku byoby lepiej, gdyby wcale nie znali nauk Biblii, ni by mieli
je podane w sfaszowanej postaci.
Pismo wite jest przewodnikiem dla wszystkich, ktrzy pragn zaznajo-
mi si z wol Stwrcy. Ludzie otrzymali od Boga nieomylne sowa proroctw;
anioowie, a nawet sam Chrystus zstpili, aby objawi Danielowi i Janowi
wydarzenia, ktrych wkrtce bdziemy wiadkami. Te wane sprawy, dotycz-
ce naszego zbawienia, nie pozostay w tajemnicy, nie zostay rwnie przedsta-
wione w sposb, ktry wprowadziby w zakopotanie lub bd szczerego poszu-
kiwacza prawdy. Pan powiedzia przez proroka Habakuka: Zapisz to, co wi-
dziae, i wyryj to na tablicach, aby to mona szybko przeczyta (Hab. 2,2).
Kady, kto z modlitw bada Pismo wite, moe je zrozumie. Kady szczery
czowiek znajdzie wiato prawdy: wiato wschodzi sprawiedliwemu (Ps.
97,11). aden Koci nie moe wzrasta w witoci, jeli jego czonkowie nie
szukaj prawdy tak gorliwie, jak szuka si ukrytego skarbu.
Haso liberalizm zalepia ludzi tak, e nie dostrzegaj podstpw prze-
ciwnika, podczas gdy on cierpliwie zda do swego celu. Jeli udaje mu si
wysun ludzkie teorie ponad nauki Biblii, wwczas prawo Boe jest odrzuca-
XXXII. Sida szatana
361 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
ne, a Kocioy dostaj si pod panowanie grzechu, chocia twierdz, e s
wolne od niego.
Dla wielu przeklestwem stay si badania naukowe. Bg udzieli ludziom
wiele wiata dla zdobycia wiedzy w dziedzinie nauki i sztuki, lecz nawet
najwiksze umysy bdz, gdy bez kierownictwa Sowa Boego prbuj zbada
stosunek wiedzy do objawienia.
Nasza wiedza dotyczca materialnych czy te duchowych spraw jest cz-
ciowa i niedoskonaa, dlatego wielu nie moe pogodzi pogldw naukowych
z treci Pisma witego. Niektrzy przyjmuj ludzkie teorie i spekulacje za
fakty naukowe i sdz, e powinni poddawa Sowo Boe ocenie bdnej,
rzekomej nauki (I Tym. 6,20). Stworzyciel i Jego dziea s dla nich nie do
przyjcia, a poniewa nie mog sobie tych rzeczy wyjani prawami natury,
wtpi w biblijne historie Starego i Nowego Testamentu. Ci, ktrzy to czyni,
czsto posuwaj si jeszcze jeden krok dalej neguj istnienie Boga i przy-
pisuj nieskoczon moc przyrodzie. Porzuciwszy sw kotwic, rozbijaj si
na skaach niewiary.
W ten sposb wielu traci wiar i ulega zwodniczym wpywom szatana.
Ludzie chc by mdrzejsi od swego Stwrcy. Filozofia usiuje zgbi i wyja-
ni tajemnice, ktre nigdy nie zostan objawione, nawet w wiecznoci. Gdyby
ludzie pragnli zbada i zrozumie to, co Bg sam powiedzia o sobie i swych
zamiarach, zdobyliby tak wiedz o majestacie, wspaniaoci i mocy Boej, e
zdaliby sobie spraw z wasnej nicoci i zadowoleni byliby z tego, co Bg
objawi im i ich dzieciom.
Mistrzowskie zwiedzenia szatana polegaj na tym, e skania ludzi do
badania i wysuwania przypuszcze w tych sprawach, ktrych Bg nie objawi
nam i nie chce, abymy je rozumieli. Wanie w ten sposb Lucyfer straci
swoje miejsce w niebie. By niezadowolony, poniewa nie ujawniano mu wszyst-
kich tajemnic i zamiarw Boga, sam za nie docenia tego, co objawiono mu
o jego roli na wyznaczonym mu wysokim stanowisku. Wzbudzajc to samo
niezadowolenie wrd aniow bdcych pod jego rozkazami, spowodowa ich
upadek. Teraz stara si wszczepi tego samego ducha ludziom i w ten sposb
doprowadzi ich do zniewaania wyranych nakazw Boga.
Kto nie chce przyj jasnych i pewnych prawd Boych, zawsze szuka
przyjemnych teorii uspokajajcych sumienie. Im dalej odbiegaj one od Biblii,
im mniej mwi o samozaparciu i pokorze, tym chtniej s przyjmowane.
Ludzie karmicy si tymi naukami niszcz swoje umysowe zdolnoci i s
niewolnikami swych cielesnych dz. Mniemaj, e s zbyt mdrzy, by mogli
ze skruszonym sercem i z gorliw modlitw studiowa Bibli oraz prosi Boga
o kierownictwo, z tego powodu nie posiadaj tarczy, ktra mogaby ich ochro-
ni przed zwiedzeniem szatana. Ten za stara si zaspokoi pragnienia serca
i podsuwa swe faszerstwa w miejsce prawdy. Wanie w ten sposb papiestwo
362 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
zdobyo wadz nad ludmi, a protestanci, odrzuciwszy prawd poniewa
wymaga ona powicenia udali si t sam drog. Wszyscy, ktrzy lekce-
wa Sowo Boe, postpujc tak, aby byo im wygodniej i aby nie narazi si
innym, przyjm godne potpienia herezje za religijn prawd. Ci, co dobrowol-
nie odrzucaj prawd, zaakceptuj bdy pod kad moliw postaci. Kto ze
strachem spoglda na niektre nauki, chtnie przyjmie inne. Aposto Pawe
tak mwi o ludziach, ktrzy nie przyjli mioci prawdy, ktra moga ich
zbawi. I dlatego zsya Bg na nich ostry obd, tak i wierz kamstwu, aby
zostali osdzeni wszyscy, ktrzy nie uwierzyli prawdzie, lecz znaleli upodoba-
nie w nieprawoci (II Tes. 2,10-12). Majc takie ostrzeenie powinnimy
uwaa na to, jakie nauki przyjmujemy.
Do najskuteczniejszej broni uywanej przez wielkiego zwodziciela nale
faszywe nauki i kamliwe cuda spirytyzmu. Przemieniajc si w anioa wia-
toci szatan zarzuca swoje sieci tam, gdzie si tego najmniej spodziewaj.
Gdyby tylko ludzie studiowali ksig Bo, usilnie modlc si, aby mogli j
zrozumie, nie trwaliby w ciemnoci i nie przyjliby faszywych nauk. Jednak
odrzucajc prawd, staj si upem zwiedzenia.
Innym niebezpiecznym bdem jest nauka, ktra zaprzecza boskoci Chry-
stusa i twierdzi, e nie istnia On przed swoim przyjciem na wiat. Teoria ta
akceptowana jest przez wielu, ktrzy owiadczaj, e wierz Biblii, ale nauka
ta sprzeciwia si wyranym wypowiedziom Jezusa mwicym o Jego zwizku
z Ojcem, o Jego boskim charakterze oraz preegzystencji. Pogldu tego nie
mona utrzyma, jeli si nie przekrci sw Pisma witego. Nie tylko za-
ciemnia on pojcie ludzi o planie zbawienia, lecz take podkopuje wiar w
Bibli jako objawienie Boe. Jeeli ludzie nie uznaj wiadectwa natchnionego
Pisma witego dotyczcego boskoci Chrystusa, daremna jest z nimi dysku-
sja na ten temat, poniewa nawet najwyraniejszy dowd nie przekona ich:
Ale czowiek zmysowy nie pojmuje tych rzeczy, ktre s z Ducha Boego, bo
s dla gupstwem, i nie moe ich pozna, gdy naley je duchowo rozsdzi
(I Kor. 2,14). Kto przyj ten bd, nie moe waciwie poj charakteru i misji
Chrystusa, ani wielkiego Boego planu zbawienia ludzkoci.
Innym chytrym i przynoszcym wiele zego bdem jest rosnce przeko-
nanie, e szatan nie istnieje jako osoba. Mwi si, e posta ta uyta jest w
Pimie witym symbolicznie dla przedstawienia zych myli i dz ludzi.
Powszechnie goszona z ambon nauka, e powtrne przyjcie Chrystusa
urzeczywistnia si dla kadego przy mierci, jest wymysem, ktry odprowadza
myli czowieka od pojawienia si Chrystusa na obokach nieba. Przez dugie
lata szatan mwi do ludzi: Spjrzcie, oto Jezus jest w kryjwce (patrz Mat.
24,23-26) i wielu utracio moliwo zbawienia przyjwszy to zwiedzenie.
Niektrzy ucz, e modlitwa jest niepotrzebna. Naukowcy twierdz, e
czowiek nie moe otrzyma odpowiedzi na modlitwy, gdy byoby to niezgodne
XXXII. Sida szatana
363 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
z istniejcymi prawami; byby to cud, a cudw przecie nie ma. Wszechwiat
mwi rzdzony jest niewzruszonymi prawami, a Bg nie czyni nic, co
by si tym zasadom sprzeciwiao. W ten sposb przedstawiaj Boga jako skr-
powanego wasnymi prawami, tak jakby ich dziaanie pozbawio Go wolnoci.
Takie nauki sprzeciwiaj si wiadectwu Pisma witego. Czy Chrystus i
apostoowie nie czynili cudw? Ten sam litociwy Zbawiciel take yje i dzisiaj
i tak samo wysuchuje modlitwy wiary jak wwczas, kiedy chodzi wrd
ludzi. To, co naturalne, wspdziaa z tym, co nadprzyrodzone. Czci planu
Boego jest zapewnienie w odpowiedzi na nasz modlitw wiary tego, czego
Bg nie udzieliby nam, gdybymy o to nie prosili.
Niezliczone s bdne doktryny i dziwaczne teorie panujce w Kocioach
chrzecijaskich. Nie sposb te okreli zych nastpstw odrzucenia choby
jednej zasady ustalonej przez Pismo wite. Tylko niewielu, ktrzy odwayli
si to uczyni, poprzestaje na odrzuceniu jednej prawdy, wikszo odrzuca
jedn prawd po drugiej, a wreszcie zupenie neguje Sowo Boe.
Bdy teologii pchny wielu ludzi w objcia sceptycyzmu, a przecie mogliby
wierzy Biblii. Czowiek nie moe przyj nauk, ktre sprzeciwiaj si jego
pojciu sprawiedliwoci, aski i dobroci, a jeli takie nauki przedstawia si
jako nauki biblijne, nic wic dziwnego, e nie chce przyj Pisma witego
jako Sowo Boe.
To wanie szatan stara si osign. Niczego tak bardzo nie pragnie, jak
zniszczenia zaufania do Boga i Jego Sowa. Stoi na czele wielkiej armii wt-
picych i wyta wszystkie siy, aby zwerbowa nowych zwolennikw do swo-
ich szeregw. Wtpienie stao si dzi modne. Wielka rzesza ludzi spoglda z
nieufnoci na Sowo Boe z tego samego powodu, z ktrego zwtpi szatan
poniewa Bg gani i potpia grzech. Ci, ktrzy nie chc by posuszni boskim
wymaganiom, staraj si podway Jego autorytet. Tacy czytaj Bibli lub
suchaj nauk, przedstawionych w kazaniach, tylko po to, aby znale co
nadajcego si do skrytykowania czy to w Pimie witym, czy te w kazaniu.
Wielu przestaje wierzy dlatego, e chc usprawiedliwi zaniedbywanie swoich
obowizkw. Inni przyjmuj wtpliwe zasady z pychy lub prniactwa. Bdc
zbyt leniwymi, by uczyni co, co warte jest czci, co wymaga wysikw i
samozaparcia, poprzez krytyk Biblii d do zdobycia opinii, e s ludmi
bardzo wyksztaconymi.
W Biblii znajduje si wiele rzeczy niemoliwych do pojcia niedoskonaym
umysem ludzkim, nie owieconym Bo mdroci i to czsto daje ludziom
powd do krytyki. Wielu wydaje si wierzy, e zajmowanie stanowiska po
stronie wtpicych jest cnot. Mona jednak atwo stwierdzi, e pod pozorem
szczeroci ludzie ci kieruj si pych i pewnoci siebie. Dla wielu najwiksz
przyjemnoci jest wyszukiwanie w Biblii takich rzeczy, ktre wprowadzaj
innych w zakopotanie. Niektrzy krytykuj i przytaczaj niesuszne argu-
364 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
menty jedynie z upodobania do sporw i dyskusji. Nie zdaj sobie sprawy, e
w ten sposb sami wpadaj w sida szatana. Poniewa publicznie wyrazili sw
niewiar, s przekonani, e musz to stanowisko podtrzyma. W ten sposb
cz si z niezbonymi i zamykaj przed sob drzwi raju.
Bg da w Biblii wystarczajce dowody jej boskiego pochodzenia. Wielkie
prawdy dotyczce naszego zbawienia s rwnie w Sowie Boym jasno przed-
stawione. Z pomoc Ducha witego, ktry obiecany jest wszystkim szczerze
o Niego proszcym, kady moe zrozumie te prawdy. Bg dostarczy ludziom
mocnego gruntu, na ktrym mog oprze sw wiar.
Jednak ograniczony rozum ludzki nie wystarcza do zupenego zrozumie-
nia planw i zamiarw Nieskoczonego. Nigdy nie zrozumiemy Boga przez
dociekania. Nie wolno nam zarozumia rk uchyla zasony okrywajcej
boski majestat. Aposto Pawe woa: Jake niezbadane s wyroki jego i nie-
wyledzone drogi jego? (Rzym. 11,33). Moemy zrozumie motywy i postpo-
wanie Boga wobec nas tak dalece, aby dostrzec w nim nieograniczon mio
i miosierdzie poczone z nieskoczon moc. Nasz Ojciec w niebie wydaje
mdre i sprawiedliwe wyroki, nie powinnimy wic narzeka ani wtpi, lecz
podda si im z unionoci pen czci. Bg objawi nam ze swej mdroci tyle,
ile potrzebujemy dla naszego dobra, potem musimy ju zaufa Jego wszechpo-
tnej rce i sercu penemu mioci.
Cho Bg daje nam dostateczne dowody, abymy mogli wierzy, nie usu-
wa jednak wszystkiego, co mogoby suy usprawiedliwieniu niedowiarstwa.
Kto szuka oparcia dla swoich zarzutw, ten zawsze je znajdzie. Kto nie chce
przyj Sowa Boego i postpuje wedug niego, zanim nie usunie wszelkich
wtpliwoci, ten nigdy nie osignie wiatoci.
Nieufno wobec Stwrcy jest naturalnym wynikiem nieodrodzenia serca,
yjcego w nieprzyjani z Bogiem. Duch wity daje wiar, ale moe si ona
tylko wtedy potgowa, kiedy si j pielgnuje. Nikt nie moe wzmocni swej
wiary bez zdecydowanych wysikw. Niewiara wzrasta, jeli si j podsyca;
jeeli ludzie, zamiast koncentrowa si na dowodach, jakie Bg poda na po-
twierdzenie wiary, pozwalaj sobie wtpi i krytykowa, wwczas ich wtpli-
woci bd stale wzrasta i utwierdza si.
Ci, ktrzy wtpi w obietnice Boe i nie ufaj zapewnieniom Jego aski,
zniewaaj Boga, a przez swj wpyw oddalaj innych od Chrystusa, zamiast
ich do Niego przyprowadzi. S jak nieurodzajne drzewa, ktre daleko i sze-
roko rozpocieraj swe czarne gazie i kradn wiato soneczne innym roli-
nom, widncym i umierajcym w chodnym cieniu. Ich dzieo ycia zawsze
bdzie wiadczy przeciwko nim. Siej nasiona zwtpienia i sceptycyzmu, kt-
re na pewno przynios odpowiednie owoce.
Dla osb pragncych pozby si wtpliwoci jest tylko jedna droga, jak
musz si uda. Zamiast kwestionowa i krytykowa to, czego nie rozumiej,
XXXII. Sida szatana
365 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
powinni kierowa si otrzymanym ju wiatem, a wwczas otrzymaj go
jeszcze wicej. Powinni spenia kady obowizek, ktry dobrze zrozumieli, a
wtedy bd zdolni zrozumie i wykona te zadania, co do ktrych maj jeszcze
wtpliwoci.
Szatan potrafi wymyli faszerstwa tak podobne do prawdy, e zwodz
one tych, ktrzy pragn by zwiedzeni i chc unikn ofiar oraz samozaparcia,
wymaganych przez prawd, jednak nie moe on zatrzyma w swej mocy ani
jednego czowieka, ktry szczerze i za wszelk cen pragnie pozna prawd.
Jezus jest prawd i wiatoci, ktra owieca kadego czowieka (Jan 1,9).
Duch wity zosta zesany, aby wprowadzi ludzi we wszelk prawd. Z po-
lecenia Syna Boego napisane jest: Szukajcie, a znajdziecie (Mat. 7,7). Jeli
chce peni wol jego, ten pozna, czy ta nauka jest z Boga (Jan 7,17).
Naladowcy Chrystusa bardzo mao wiedz o knowaniach, jakie przygo-
towuje przeciwko nim szatan i jego anioowie. Lecz Ten, ktry mieszka w
niebie, pokrzyuje wszystkie plany Lucyfera, a zrealizuje swoje. Pan dopuszcza
na swe dzieci ogniow prb pokusze nie dlatego, e chce z przyjemnoci
patrze na ich cierpienia i ble, lecz dlatego, e dowiadczenie to jest konieczne
dla ich ostatecznego zwycistwa. Zgodnie ze sw doskonaoci Bg nie moe
chroni przed pokusami, gdy celem prby jest wanie przygotowanie dzieci
Boych do odparcia wszelkich pokus za.
Ani niezboni, ani szatan nie mog przeszkodzi dzieu Boemu, nie mog
pozbawi wiernych Bogu Jego obecnoci, jeli ze skruszonym sercem wyznaj
i porzucaj swe grzechy oraz w wierze polegaj na boskich obietnicach. Mona
si oprze kadej pokusie i zemu wpywowi, czy to jawnemu czy te ukrytemu,
nie dziki mocy ani dziki sile, lecz dziki mojemu Duchowi (...) mwi Pan
Zastpw (Zach. 4,6).
Albowiem oczy Pana zwrcone s na sprawiedliwych, a uszy jego ku
probie ich (...). I kt wyrzdzi wam co zego, jeeli bdziecie gorliwymi
rzecznikami dobrego? (I Piotra 3,12.13). Kiedy Balaam, zwiedziony przyrze-
czeniem wielkiej nagrody, chcia przez zaklcia oraz ofiary przyniesione Panu
sprowadzi przeklestwo na Izraelitw, Duch Boy powstrzyma ze sowa,
ktre Balaam mia wypowiedzie, tak e ten wykrzykn: Jake mam przekli-
na, kogo Bg nie przeklina? I jak mam zorzeczy, komu Pan nie zorzeczy?
Niechaj umrze moja dusza mierci prawych, niech mj kres bdzie taki jak
jego. Kiedy Balak powtrnie zoy ofiar, niezbony prorok powiedzia: Oto
nakazano mi bogosawi, On pobogosawi, ja tego nie odmieni. W Jakubie
nie dopatrzyem si niczego zdronego, nie widziaem obudy w Izraelu. Pan,
jego Bg, jest z nim, wykrzykuj na cze jego jako krla. (...) Gdy zaklcie
nie ma mocy nad Jakubem ani czary nad Izraelem, ju teraz powiedz o
Jakubie i Izraelu, czego dokona Bg (IV Moj. 23,8.10.20.21.23). Mimo to po
raz trzeci zbudowano otarze i Balaam ponownie stara si przekl Izraela.
366 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Ale przez niechtne usta proroka Duch Boy przepowiedzia powodzenie wy-
branego ludu i skarci gupot oraz zoliwo jego nieprzyjaci: Bogosawie-
ni s, ktrzy ci bogosawi, a przeklci, ktrzy ci przeklinaj (IV Moj.
24,9).
W owym czasie lud izraelski by wierny Bogu i dopki pozosta posuszny
Jego zakonowi, nie moga go zwyciy adna ziemska ani piekielna moc. Lecz
w kocu udao si Balaamowi sprowadzi na Izraelitw przeklestwo, ktre
chcia wypowiedzie, dokona tego oczywicie przez zwiedzenie ich do grzechu,
kiedy lud przekroczy przykazania Boe, odczy si od Boga i musia odczu
moc niszczyciela.
Szatan dobrze wie, e nawet najsabszy czowiek, o ile pozostaje w Chry-
stusie, moe skutecznie walczy z zastpami ciemnoci i gdyby nawet sam
stan przed nim otwarcie, zostaby odparty. Stara si wic wywabi onierzy
krzya z ich twierdzy, aby wychodzc z ukrycia wraz ze sw armi mg
zniszczy wszystkich, ktrzy wstpi na jego teren. Jedynie pokornie ufajc
Bogu i przestrzegajc wszystkich Jego przykaza moemy mie sta ochron.
Nikt nie jest bezpieczny przez dzie ani godzin, jeli si nie modli.
Szczeglnie powinnimy prosi Pana o mdro dla zrozumienia Jego sowa.
W Sowie Boym objawione s podstpy szatana, jak rwnie sposoby, jakimi
moemy go skutecznie odeprze. Szatan jest mistrzem w cytowaniu tekstw z
Pisma witego i interpretowaniu ich na swj sposb, tak aby nas doprowa-
dzi do upadku. Powinnimy z pokor w sercu studiowa Bibli i nigdy nie
zapomina o naszej zalenoci od Boga. Strzegc si stale atakw szatana,
powinnimy bez przestanku modli si: I nie wd nas na pokuszenie.
XXXII. Sida szatana
367 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia XXXIII
Pierwsze wielkie oszustwo
d pocztku dziejw ludzkoci szatan usiowa zwie rodzaj ludzki. Ten,
ktry wznieci bunt w niebie, chcia skoni mieszkacw ziemi do po-
czenia si z nim w walce przeciwko rzdom Boga. Adam i Ewa byli doskonale
szczliwi, yjc w posuszestwie wobec prawa Boego, a fakt ten by najlep-
szym dowodem przeciwko zarzutom szatana, wysunitym przez niego w niebie,
jakoby prawo Boe ograniczao wolno i byo przeciwne dobru Jego stworze.
Poza tym zawi szatana wzmagaa si, gdy spoglda na wspaniae mieszka-
nie, jakie Bg przygotowa dla bezgrzesznej pary. Postanowi wic doprowadzi
j do upadku, aby rozczywszy ludzi z Bogiem i poddawszy ich swojej mocy,
mg zawadn ziemi i ustanowi tu swoje krlestwo w przeciwiestwie do
krlestwa Najwyszego.
Gdyby szatan objawi swj prawdziwy charakter, zostaby natychmiast
odparty, poniewa Adam i Ewa byli ostrzeeni przed niebezpiecznym wrogiem,
lecz on dziaa podstpnie ukrywajc swj zamiar, aby skuteczniej osign
cel. Uywszy za swe medium wa, ktry wwczas by stworzeniem o przepik-
nym wygldzie, tak rzek do Ewy: Czy rzeczywicie Bg powiedzia. Nie ze
wszystkich drzew ogrodu wolno wam je? (I Moj. 3,1). Gdyby Ewa nie
podja rozmowy z kusicielem, byaby bezpieczna, niestety wdaa si z nim w
dyskusj i pada jego ofiar. Wanie w ten sposb wielu bywa zwycionych.
Ludzie wtpi i wysuwaj zarzuty pod adresem wymaga Boych, zamiast by
posusznymi przykazaniom Boym, przyjmuj ludzkie teorie, ktre s niczym
innym, jak tylko zamaskowanymi podstpami.
A kobieta odpowiedziaa wowi: Moemy je owoce z drzew ogrodu,
tylko z owocu drzewa, ktre jest w rodku ogrodu, rzek Bg: Nie wolno wam
z niego je ani go dotyka, abycie nie umarli. Na to rzek w do kobiety:
Na pewno nie umrzecie, lecz Bg wie, e gdy tylko zjecie z niego, otworz si
wam oczy i bdziecie jak Bg, znajcy dobro i zo (I Moj. 3,2-5). Szatan
owiadczy, e bd jak Bg, gdy uzyskaj wiksz mdro i dostpi wy-
szego poziomu istnienia. Ewa ulega pokusie, a pod jej wpywem take Adam
O
368 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
zgrzeszy. Zaakceptowawszy sowa wa, e Bg nie myla tak, jak mwi,
okazali wobec swego Stwrcy nieufno; zdawao im si, e On rzeczywicie
ogranicza ich wolno i sdzili, e przez przestpienie Jego prawa zdobd
wiksz mdro oraz wywyszenie.
Jakie jednak okazao si dla Adama znaczenie sw: Bo gdy tylko zjesz
z niego, na pewno umrzesz (I Moj. 2,17) ju po jego upadku? Czy przekona
si, e tak jak szatan kaza mu wierzy znacz, i osignie wyszy
poziom wiadomoci? Wwczas to przestpstwo byoby naprawd wielk korzy-
ci, a szatan okazaby si dobroczyc ludzkoci. Niestety Adam przekona
si, e nie takie byo znaczenie sw Boga. Stwrca owiadczy, e kar za
grzech bdzie dla czowieka powrt do ziemi, z ktrej powsta: Bo prochem
jeste i w proch si obrcisz (I Moj. 3,19). Sowa szatana: otworz si wam
oczy, okazay si prawdziwymi tylko w jednym. Gdy Adam i Ewa nie usu-
chali Boga, otworzyy si im oczy, bo poznali swoj gupot. Przekonali si, co
to jest zo i skosztowali gorzkiego owocu przestpstwa.
W rodku rajskiego ogrodu roso drzewo ywota, ktrego owoce miay
moc przeduania ycia. Gdyby Adam pozosta posuszny Bogu, w dalszym
cigu miaby wolny dostp do drzewa i yby wiecznie. Ale kiedy zgrzeszy,
zabroniono mu je owocw z drzewa ywota i w ten sposb sta si niewol-
nikiem mierci. boski wyrok: Bo prochem jeste i w proch si obrcisz,
wskazuje na nieodwoalny koniec ycia czowieka.
Niemiertelno obiecana czowiekowi pod warunkiem posuszestwa z
jego strony, zostaa utracona przez przestpienie nakazu Boga. Adam nie mg
przekaza swym potomkom tego, czego sam ju nie posiada. Nie byoby te
adnej nadziei dla upadego rodzaju ludzkiego, gdyby Bg przez ofiarowanie
swego Syna nie umoliwi ludziom odzyskania niemiertelnoci. Chocia na
wszystkich ludzi mier przysza, bo wszyscy zgrzeszyli (Rzym. 5,12), to
jednak Chrystus ywot i niemiertelno na jani wywid przez ewangeli
(II Tym. 1,10). Tylko przez Chrystusa mona uzyska niemiertelno. Jezus
powiedzia: Kto wierzy w Syna, ma ywot wieczny, kto za nie sucha Syna,
nie ujrzy ywota (Jan 3,36). Kady czowiek moe otrzyma te bezcenne
bogosawiestwa, jeeli dostosuje si do podstawowych warunkw. Wszyscy,
ktrzy przez trwanie w dobrym uczynku d do chway i czci, i niemier-
telnoci, osign ywot wieczny (Rzym. 2,7).
Jedynym, ktry obieca Adamowi ycie dziki nieposuszestwu, by wiel-
ki oszust, a owiadczenie wa skierowane do Ewy w raju: na pewno nie
umrzecie, byo pierwszym kazaniem na temat niemiertelnoci duszy. To wanie
owiadczenie, oparte wycznie na autorytecie szatana, rozbrzmiewa z ambon
chrzecijastwa, a wikszo ludzi przyjmuje je tak chtnie, jak to uczynili
nasi pierwsi rodzice. Boskiemu orzeczeniu: Dusza, ktra grzeszy, ta umrze
(Ezech. 18,20), nadaje odwrotne znaczenie dusza, ktra grzeszy nie umiera,
XXXIII. Pierwsze wielkie oszustwo
369 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
lecz yje wiecznie. Mona si tylko dziwi temu niezwykemu zalepieniu, na
skutek ktrego ludzie tak atwowiernie przyjmuj sowa szatana, a z takim
niedowiarstwem odnosz si do sw Boga.
Gdyby czowiekowi po jego upadku pozostawiono wolny dostp do drzewa
ycia, yby wiecznie i tym samym grzech jego staby si niemiertelny. Lecz
cheruby i pomienisty miecz strzegy drogi do drzewa ycia (I Moj. 3,24) i
ani jednemu czonkowi rodziny Adama nie pozwolono przekroczy tej zapory
i spoy yciodajnego owocu. Dlatego te grzesznicy nie s niemiertelni.
Po upadku czowieka szatan nakaza swym anioom, aby starali si wpoi
ludziom wiar w naturaln niemiertelno czowieka, a gdy uda im si sko-
ni ich do przyjcia tego bdu, niech podsun im myl, e grzesznik bdzie y
w wiecznych mkach. Ksi ciemnoci, dziaajc teraz przez swych podda-
nych, przedstawia Boga jako mciwego tyrana owiadczajc, e wtrca On do
pieka wszystkich, ktrzy nie znajduj u Niego upodobania i tam kae im stale
odczuwa swj gniew; gdy cierpi ogromne tortury i wij si w wiecznych
pomieniach, On spoglda na nich z zadowoleniem.
W ten sposb szatan przypisuje Stwrcy i Dobroczycy ludzkoci swe
wasne cechy. Okruciestwo to jego cecha, natomiast Bg jest mioci. Wszyst-
ko, co On stworzy, byo czyste, wite i pene mioci, a do czasu, gdy
pierwszy wielki buntownik wprowadzi grzech. Szatan jest wrogiem, ktry
najpierw kusi czowieka do grzechu, a nastpnie niszczy go, jeli tylko moe;
gdy opanuje ju sw ofiar, cieszy si z ruiny, jak spowodowa. Gdyby mu
pozwolono, wcignby w swe sida wszystkich ludzi. Bez interwencji boskiej
mocy, nie uratowaby si ani jeden syn, ani jedna crka Adama.
Szatan stara si dzisiaj zwie ludzi w podobny sposb, jak zwyciy
naszych pierwszych rodzicw, mianowicie przez podwaenie ich zaufania do
Stwrcy i wzbudzanie wtpliwoci co do susznoci Jego rzdw oraz sprawie-
dliwoci Jego praw. Lucyfer i jego wsppracownicy przedstawiaj Boga jako
gorszego od siebie, aby usprawiedliwi wasn zo i bunt. Wielki oszust
usiuje przypisa straszne okruciestwa wasnego charakteru naszemu Ojcu w
niebie, aby dziki temu mg przedstawi siebie jako bardzo pokrzywdzonego
strceniem z nieba za to, e nie chcia si podda takiemu niesprawiedliwemu
wadcy. Pokazuje ludziom, jak wolnoci mogliby si cieszy pod jego rzda-
mi, w przeciwiestwie do niewoli naoonej na nich przez surowe przepisy
Boga. W ten sposb udaje si mu odwie ludzi od posuszestwa Bogu.
Jake odraajca dla kadego uczucia mioci i miosierdzia oraz dla
poczucia sprawiedliwoci jest nauka, e zmarli niezboni mczeni s w ogniu
i siarce w wiecznie poncym piekle, e za grzechy krtkiego ycia na ziemi
musz znosi wieczne mczarnie! A jednak ta nauka wszdzie panuje i wierz
w ni liczne chrzecijaskie Kocioy. Pewien doktor teologii powiedzia: Wi-
dok mk piekielnych bdzie potgowa szczcie witych w niebie. Gdy zo-
370 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
bacz tych, ktrzy posiadaj t sam natur, co oni, i urodzili si w tych
samych warunkach, pogronych w takim nieszczciu, a siebie tak wywy-
szonych, widok ten pomoe im zrozumie, jak bardzo s szczliwi. Inny uy
nastpujcych sw: Podczas gdy wyrok potpienia bdzie wiecznie wykony-
wany na naczyniach gniewu, dym ich mczarni bdzie ustawicznie wznosi si
przed naczyniami miosierdzia, ktre nie majc udziau w nieszczciu tych
pierwszych bd woa: Amen, Alleluja! Chwaa Panu.
Gdzie na kartach Sowa Boego mona znale tak nauk? Czy zbawieni
w niebie naprawd bd pozbawieni wszelkich uczu litoci i wspczucia czy
nawet zwykych ludzkich odruchw? Czy ich miejsce zajmie stoicka obojtno
lub okruciestwo dzikusw? Nie, nie! Ksiga Boga tak nie uczy. Ci, ktrzy
reprezentuj wyej wspomniane pogldy, mog by ludmi uczonymi i nawet
uczciwymi, ale zwioda ich sofistyka szatana. To on skania ich do wypaczania
wyranych wypowiedzi Pisma witego, nadajc im wydwik surowoci i
zoliwoci waciwych jemu, a nie naszemu Stwrcy: Jakom yw mwi
Wszechmogcy Pan nie mam upodobania w mierci bezbonego, a raczej, by
si bezbony odwrci od swojej drogi, a y. Zawrcie, zawrcie ze swoich
zych drg! Dlaczego macie umrze? (Ezech. 33,11).
Jak korzyci jest dla Boga nasza wiara w to, e cieszy si On widokiem
bezustannych tortur, e sprawiaj Mu rado jki, krzyki i zorzeczenia cier-
picych stworze, ktre trzyma w ogniu piekielnym? Czy takie okropne gosy
mog by mie dla ucha Nieskoczonej Mioci? Niektrzy tumacz, e zada-
wanie nieskoczonych kar niezbonym ma wykaza, jak Bg nienawidzi grze-
chu i za, rujnujcych pokj oraz porzdek wszechwiata. Co za straszne
blunierstwa! Wynika z niego, e boska nienawi do grzechu jest powodem
przeduania go w wieczno, bowiem wedug nauki teologw bezustanne tor-
tury bez wszelkiej nadziei miosierdzia przywodz nieszczliwe ofiary do sza-
lestwa, a one wyadowuj swoj mk w przeklestwach i blunierstwach,
ustawicznie powikszajc ciar swej winy. Takie uwiecznienie stale wzrasta-
jcego grzechu przez nie koczce si wieki nie przyczynioby si wcale do
powikszenia chway Boej.
Oszacowanie, ile szkody i za wyrzdza nauka o wiecznych mkach, prze-
kracza zdolnoci ludzkiego umysu. Religia Biblii, pena mioci i dobroci,
obfitujca we wspczucie, zostaa wypaczona przez zabobony i przyodziana w
terror. Gdy wemiemy pod uwag, w jakich faszywych kolorach szatan odma-
lowa charakter Boga, to czy moemy si dziwi, e ludzie boj si, a nawet
nienawidz miociwego Stwrcy? To wanie z powodu takich przeraajcych
wyobrae o Bogu, szeroko rozpowszechnianych po wiecie z ambon, miliony
ludzi stao si sceptykami, a nawet niewierzcymi.
Teoria o wiecznych mkach jest jedn z faszywych nauk stanowicych
wino rozpusty Babilonu, ktrym napoi on wszystkie narody (por. Obj. 14,8;
XXXIII. Pierwsze wielkie oszustwo
371 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
17,2). Jest rzecz niezrozumia, jak sudzy Chrystusa mogli zaakceptowa
tak herezj i gosi j w witych miejscach. Przyjli j z Rzymu, tak jak
przyjli stamtd faszywy dzie odpoczynku. To prawda, e gosili j wielcy i
poboni ludzie, ale oni nie otrzymali w tej kwestii takiego wiata, jakie mymy
otrzymali. Byli odpowiedzialni tylko za to wiato, ktre wiecio w ich cza-
sach, my natomiast jestemy odpowiedzialni za to, ktre wieci dzisiaj. Jeli
odwracamy si od wiadectwa Sowa Boego i przyjmujemy faszywe nauki
tylko dlatego, e nauczyli ich nas nasi ojcowie, cigamy na siebie potpienie
wypowiedziane nad Babilonem pijemy z wina jego szaleczej rozpusty. Wielu
tych, ktrych nauka o wiecznych mkach napenia odraz, popenia inny bd.
Widz, e Pismo wite przedstawia Boga jako istot pen mioci i litoci i
dlatego nie potrafi uwierzy, e moe On wtrci swe stworzenia do pon-
cego wiecznym ogniem pieka. Wierzc jednak, e dusza jest z natury niemier-
telna, nie widz innego wyjcia jak to, e wszyscy ludzie bd zbawieni. Wielu
uwaa groby Biblii jedynie za rodek straszenia ludzi, zmuszajcy ich do
posuszestwa, nie sdz za, aby miay si dosownie wypeni. W takiej
sytuacji grzesznik moe y, jak chce, moe lekceway wymagania Boga, a
mimo to spodziewa si, e w kocu i tak otrzyma Jego ask. Nauka ta
ufajca boskiemu miosierdziu, ale lekcewaca Jego sprawiedliwo, podoba
si zmysowemu sercu i rozzuchwala bezbonych.
Aby przekona si, jak zwolennicy teorii powszechnego zbawienia bdnie
interpretuj Pismo wite dla poparcia swych zgubnych dogmatw, wystarczy
zacytowa ich wasne wypowiedzi. Na pogrzebie niewierzcego modzieca,
ktry zgin nagle w wypadku, pewien duchowny, uniwersalista, wybra na
swe kazanie pogrzebowe tekst z Pisma witego, mwicy, e Dawid pocieszy
si po mierci Amnona (II Sam. 13,38). Czsto pytaj mnie powiedzia
mwca jaki bdzie los tych, ktrzy zostawiaj ten wiat w grzechach,
umieraj moe w stanie nietrzewym lub bdc splamionym zbrodni, albo jak
ten oto modzieniec, nie wyznawszy nigdy Boga i nie wiedzc co to chrzeci-
jaska wiara. Posumy si Pismem witym; jego odpowied rozwie ten
powany problem. Amnon by nadzwyczaj grzesznym czowiekiem, nie pokuto-
wa. Upojono go, a nastpnie pijanego zabito. Dawid by prorokiem Boym; z
pewnoci wiedzia, czy Amnonowi bdzie dobrze, czy le na tamtym wiecie.
Co czytamy? Krl Dawid zapragn w sercu swoim widzie si z Absalomem,
gdy pocieszy si ju po mierci Amnona.
Jaki wniosek naley wycign z tej wypowiedzi? Czy nie ten, e jego
wiara nic nie mwia o wiecznych mkach? Tak wanie sdzimy i jest to
wspaniay argument na poparcie przyjemniejszej, rozumniejszej i poyteczniej-
szej hipotezy o ostatecznym i powszechnym oczyszczeniu oraz pokoju. Dawid
pocieszy si widzc, e jego syn umar. Dlaczego? Poniewa okiem proroka mg
spojrze w bardziej wietlan przyszo i widzia swego syna oddalonego od
372 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wszelkich pokus, wolnego i oczyszczonego od zepsucia grzechu oraz dopuszczo-
nego po uprzednim uwiceniu i wywyszeniu do zgromadzenia wzniesionego do
nieba radosnych duchw. Jedyn pociech dla Dawida byo to, e umiowany
syn, daleki teraz od grzechu i cierpie, odszed tam, gdzie najwzniolejsze tchnienia
Ducha witego owion jego ciemn dusz, gdzie umys chon bdzie mdro
nieba a serce niemierteln mio; tak przygotowany, majc uwicon natur,
bdzie rozkoszowa si spokojem i towarzystwem dziedzicw niebios. Wypowia-
dajc te myli, dajemy wyraz naszemu przekonaniu, e zbawienie nie zaley od
niczego, co moemy uczyni w naszym yciu, nie zaley te od stanu serca, ani
od naszej wiary lub wyznania religijnego.
W taki oto sposb rzekomy suga Chrystusa powtarza kamstwo, wypo-
wiedziane przez wa w raju: Na pewno nie umrzecie, gdy tylko zjecie z
niego, otworz si wam oczy i bdziecie jak Bg. Owiadcza, e najpodlejsi
grzesznicy mordercy, zodzieje i cudzoonicy bd po mierci przygoto-
wani, aby wej do krlestwa niemiertelnego szczcia.
Z czego ten faszerz Pisma witego wyciga taki wniosek? Ot z jed-
nego wiersza, ktry wyraa poddanie si Dawida zrzdzeniom Opatrznoci:
Potem pragn krl Dawid widzie Absaloma, bo ju by odaowa mierci
Amnonowej. Jego dotkliwy smutek zagodnia z czasem, myli zwrciy si od
umarego syna ku ywemu, ktry sam uda si na wygnanie ze strachu przed
sprawiedliw kar za swj czyn. I ten tekst ma by dowodem, e kazirodczy,
pijany Amnon zosta po mierci natychmiast przeniesiony do przybytkw szcz-
cia, by tam dozna oczyszczenia i przygotowania do przebywania z bezgrzesz-
nymi anioami! To rzeczywicie pikna bajka, uspokajajca nieodrodzone ser-
ca! Jest to nauka samego szatana i dziaa skutecznie. Czy mona si dziwi,
e przy takiej samej niezbonoci stale si powiksza?
Sposb postpowania tego faszywego nauczyciela jest typowy dla wielu
innych. Kilka sw Pisma witego wyrywa si z kontekstu, ktry w wielu
wypadkach wykazaby, e ich znaczenie jest cakowicie przeciwne narzucanej
im interpretacji. Takie oderwane wiersze przekrca si i uywa na poparcie
nauk nie majcych adnych podstaw w Sowie Boym. Zacytowany wyej tekst
jako dowd, e pijany Amnon znalaz si w niebie, jest wnioskiem sprzecznym
z wyranym i stanowczym owiadczeniem Pisma witego, e aden pijak nie
odziedziczy krlestwa Boego (I Kor. 6,10). W taki sposb sceptycy i niewie-
rzcy zmieniaj prawd na kamstwo, ktre zwiodo ju mnstwo ludzi i upio
ich w kolebce faszywego bezpieczestwa.
Gdyby byo prawd to, e dusze wszystkich ludzi id po mierci bezpo-
rednio do nieba, pragnlibymy raczej mierci ni ycia. Rzeczywicie, wielu
wierzcych tej teorii popenio samobjstwo. Gdy jestemy przygnieceni kopo-
tami, utrapieniami i rozczarowaniami, wydaje nam si, e atwo jest przeci
kruch ni ycia i unie si w wiecznie szczliwy wiat.
XXXIII. Pierwsze wielkie oszustwo
373 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Bg da w swoim Sowie wystarczajce dowody, e ukarze przestpcw swego
prawa. Ci, ktrzy udz si, e jest On zbyt miosierny, aby wyegzekwowa spra-
wiedliwo wobec grzesznika, niech spojrz na krzy Golgoty. mier nieskalane-
go Syna Boego dowodzi, e zapat za grzech jest mier, e kade przestpie-
nie prawa Boego musi by sprawiedliwie ukarane. Bezgrzeszny Chrystus sta si
za nas grzechem. Ponis kar za przestpstwa czowieka i odczu odwrcenie si
oblicza Ojca od siebie tak bardzo, e jego serce pko i ziemskie ycie skoczyo
si. Caa ta ofiara potrzebna bya po to, aby grzesznicy mogli otrzyma zbawienie.
W aden inny sposb nie mg czowiek unikn kary za grzech, tj. mierci
wiecznej. Kady, kto nie chce przyj pojednania z Bogiem uzyskanego za tak
cen, musi sam ponie win i kar za swoje przestpstwa.
Rozwamy teraz, co Biblia uczy niezbonych i niepokutujcych, ktrych
uniwersalici umieszczaj w niebie jako witych i szczliwych aniow*.
Ja pragncemu dam za darmo ze rda wody ywota (Obj. 21,6).
Obietnica ta dotyczy tylko tych, ktrzy pragn. Tylko ci, ktrzy odczuwaj
potrzeb wody ycia i szukaj jej kosztem utraty wszystkich innych rzeczy,
zaspokoj swe pragnienie: Zwycizca odziedziczy to wszystko, i bd mu
Bogiem, a on bdzie mi synem (Obj. 21,7). Rwnie i tu okrelony jest
warunek aby odziedziczy wszystko, musimy odeprze i zwyciy grzech.
Pan owiadcza przez proroka Izajasza: Szczliwy sprawiedliwy, gdy
dobrze mu si powiedzie (...). Biada bezbonemu, le mu si powiedzie, bo mu
wedug uczynkw jego rk odpac! (Izaj. 3,10-11). Mdrzec Salomon mwi:
(...) grzesznik postpuje le i mimo to dugo yje. Ja jednak wiem, e dobrze
powodzi si bdzie tym, ktrzy si boj Boga, tym, ktrzy si boj jego
oblicza. Ale bezbonemu nie bdzie si dobrze powodzio (Kazn. 8,13.14).
Aposto Pawe owiadczy, e grzesznik sam gromadzi sobie gniew na dzie
gniewu i objawienia sprawiedliwego sdu Boga, ktry odda kademu wedug
uczynkw jego (...). Tak, utrapienie i ucisk spadnie na dusz kadego czowie-
ka, ktry popenia ze (Rzym. 2,5-6.9).
aden rozpustnik albo nieczysty, lub chciwiec, to znaczy bawochwalca,
nie ma udziau w Krlestwie Chrystusowym i Boym (Efez. 5,5). Dcie do
pokoju ze wszystkimi i do uwicenia, bez ktrego nikt nie ujrzy Pana (Hebr.
12,14). Bogosawieni, ktrzy czyni przykazania jego, aby mieli prawo do
drzewa ywota, i aby weszli bramami do miasta. A na dworze bd psy, i
czarownicy, i wszetecznicy, i mobjcy, i bawochwalcy, i kady, ktry miuje
i czyni kamstwo (Obj. 22,14.15).
Bg oznajmi czowiekowi swj charakter i swj sposb postpowania z
grzechem. Mojesz powiedzia o Nim: ,Panie, Panie, Boe miosierny i aska-
* Uniwersalici zwolennicy doktryny teologicznej, wedug ktrej wszyscy ludzie
bd w kocu zbawieni.
374 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wy, nieskory do gniewu, bogaty w ask i wierno, zachowujcy ask dla
tysicy, odpuszczajcy win, wystpek i grzech, nie pozostawiajcy w adnym
razie bez kary (II Moj. 34,6-7); ale wszystkich bezbonych wytraci; lecz
przestpcy pospou pogin, a niezbonicy na ostatek wykorzenieni bd (Ps.
145,20; 37,38). Bg uyje potgi i autorytetu swej wadzy, aby stumi bunt,
jednak wszelkie przejawy karzcej sprawiedliwoci bd zgodne z charakterem
Boga, ktry jest miosierny, cierpliwy i dobrotliwy.
Bg nie przymusza niczyjej woli ani nie narzuca osdu, nie ma upodoba-
nia w niewolniczym posuszestwie, pragnie, aby stworzenia uczynione przez
Niego mioway Go, poniewa jest godny mioci. Chce, aby byy Mu posuszne
dlatego, e wiadomie ceni Jego mdro, sprawiedliwo i dobro. Wszyscy
majcy waciwe pojcie o tych zaletach bd Go miowa, poniewa Bg przy-
cignie ich do siebie z powodu swych cech, ktre podziwiaj.
Zasady uprzejmoci, miosierdzia i mioci, ktrych uczy i objawia w
swym yciu Zbawiciel, s wyrazem woli i charakteru Boga. Chrystus owiad-
czy, e uczy tylko tego, co otrzyma od Ojca. Zasady rzdw Boych dosko-
nale zgadzaj si z nakazem Zbawiciela: Miujcie nieprzyjaci waszych. Bg
wykona sprawiedliwy wyrok nad niezbonymi dla dobra wszechwiata, a na-
wet dla dobra tych, na ktrych ten wyrok spadnie. Gdyby mg uszczliwi
ich zgodnie z prawami swych rzdw i ze sprawiedliwoci jego witego
charakteru, uczyniby to. Bg otacza niezbonych dowodami swej mioci,
umoliwia im poznanie swego prawa i wci wyciga do nich rce pene aski,
lecz oni gardz Jego mioci, depcz Jego prawo, a ask odrzucaj. Cho
stale otrzymuj Jego dary, to jednak zniewaaj ich Dawc, nienawidz Boga,
poniewa wiedz, e brzydzi si On ich grzechami. Pan dugo znosi ich prze-
wrotno, ale nadejdzie decydujca godzina, kiedy ich los zostanie rozstrzy-
gnity. Czy wtedy przywie tych buntownikw do siebie? Czy zmusi ich do
czynienia Jego woli?
Ci, ktrzy wybrali szatana jako swego przywdc i poddali si jego mocy,
nie s przygotowani, by stan przed obliczem Boga. Pycha, oszustwo, rozwi-
zo, okruciestwo wszystkie te wady s mocno zakorzenione w ich charak-
terze. Czy mog wej do nieba i mieszka tam wiecznie z tymi, ktrymi pogar-
dzali i ktrych nienawidzili na ziemi? Prawda nigdy nie bdzie przyjemna dla
kamcy, agodno nigdy nie zadowoli samouwielbienia i pychy, czysto nie
bdzie zaakceptowana przez zepsutego, a bezinteresowna mio nigdy nie przy-
cignie egoisty. Jakiej radoci dostarczyoby niebo tym, ktrzy s cakowicie
zajci ziemskimi i egoistycznymi interesami? Gdyby ci, ktrzy przez cae swe
ycie buntowali si przeciwko Bogu, zostali nagle przeniesieni do nieba i zoba-
czyli wzniosy oraz wity stan doskonaoci, jaki tam zawsze panuje, gdzie
kady zbawiony jest peen mioci, kada twarz promieniuje radoci, gdzie
melodyjne dwiki porywajcej muzyki wznosz si ku czci Boga i Baranka, a
XXXIII. Pierwsze wielkie oszustwo
375 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
na odkupionych bezustannie spywa wiato od oblicza tego, ktry siedzi na
tronie czy mogliby majc serce przepenione nienawici do Boga, do prawdy
i witoci zczy si z rzesz mieszkacw nieba w jednej pieni uwielbienia?
Czy mogliby znie chwa Boga i Baranka? Z pewnoci nie! Dane im byy lata
prby, aby mogli uksztatowa swj charakter tak, aby by zgodny z zasadami
nieba, lecz oni nigdy nie wiczyli swego umysu, by umiowa czysto, nigdy nie
uczyli si jzyka niebios, a teraz jest za pno. ycie w buncie przeciwko Bogu
uczynio ich niezdolnymi do przebywania w niebie. Jego czysto, wito i
pokj byyby dla nich mczarni, a chwaa Boga trawicym ogniem. Pragnliby
uciec z tego witego miejsca. Woleliby zgin, aby si ukry przed obliczem
Tego, ktry umar dla ich odkupienia. Przyszy los niezbonych jest ich wa-
snym wyborem. Wyczenie z nieba jest dobrowolnym aktem z ich strony, a ze
strony Boga dowodem sprawiedliwoci i miosierdzia.
Podobnie jak wody potopu, tak pomienie wielkiego dnia dokonaj boskie-
go wyroku nad niezbonymi. Nie poddali si Boej wadzy, pielgnowali ducha
buntu, a gdy ycie dobiego koca, za pno ju zmienia kierunek myli, za
pno wraca od przestpstwa do posuszestwa, od nienawici do mioci.
Oszczdziwszy ycie Kaina, mordercy Abla, Bg da wiatu przykad, jaki
byby rezultat, gdyby pozwolono grzesznikowi y i trwa w czynieniu niepra-
woci. Pod wpywem przykadu Kaina mnstwo jego potomkw zaczo grze-
szy, a doszo do stanu, o ktrym Bg powiedzia: Wielka jest zo czowie-
ka na ziemi i wszelkie jego myli oraz denia jego serca s ustawicznie ze.
(...) Ale ziemia bya skaona w oczach Boga i pena nieprawoci (I Moj.
6,5.11).
Z miosierdzia dla wiata Bg zgadzi jego niezbonych mieszkacw
yjcych za czasw Noego. Z miosierdzia take zniszczy grzesznych miesz-
kacw Sodomy. Dziki zwodniczej dziaalnoci szatana czyniciele nieprawoci
zyskuj sympati oraz podziw i w ten sposb ustawicznie prowadz innych do
buntu. Tak byo za czasw Kaina i Noego, za dni Abrahama i Lota. Tak te
jest w naszych czasach. Ostateczne zniszczenie ludzi odrzucajcych ask Bo
bdzie dowodem Jego miosierdzia dla wszechwiata.
Albowiem zapat za grzech jest mier, lecz darem aski Boej jest
ywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym (Rzym. 6,23). ycie wiecz-
ne jest dziedzictwem sprawiedliwych, natomiast mier jest udziaem niezbo-
nych. Mojesz owiadczy Izraelowi: Kad dzi przed tob ycie i dobro oraz
mier i zo (V Moj. 30,15). mier, o ktrej mowa w tym tekcie, nie jest
mierci, ktr ogoszono nad Adamem, poniewa wszyscy ludzie ponosz kar
za jego przestpstwo. Jest to druga mier (Obj. 20,6.14) przeciwiestwo
ycia wiecznego.
W nastpstwie grzechu Adama mier zaciya na caym rodzaju ludz-
kim. Wszyscy jednakowo schodz do grobu, lecz dziki Boemu planowi zba-
376 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wienia wszyscy bd wyprowadzeni ze swych grobw: Nastpi zmartwych-
wstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych (Dz. 24,15); Albowiem jak
w Adamie wszyscy umieraj, tak te w Chrystusie wszyscy zostan oywieni
(I Kor. 15,22). Istnieje jednak rnica midzy tymi dwoma grupami ludzi,
ktre powstan: Wszyscy w grobach usysz gos jego, i wyjd ci, co dobrze
czynili, by powsta do ycia, a inni, ktrzy le czynili, by powsta na sd
(Jan 5,28.29). Ci, ktrych uznano za godnych zmartwychwstania do ycia,
s bogosawieni i wici, nad nimi druga mier nie ma mocy (Obj. 20,6),
ale ci, ktrzy nie zapewnili sobie przebaczenia dziki skrusze i wierze, musz
otrzyma kar za swe przestpstwa zapat za grzech. Ponios kar
wedug swoich uczynkw, rn pod wzgldem trwania i nasilenia, ktra
ostatecznie skoczy si drug mierci. Poniewa Bg nie moe, pozostajc w
zgodzie ze swoj sprawiedliwoci i miosierdziem, zbawi grzesznika w jego
grzechach, pozbawia go istnienia, ktre grzesznik straci na skutek swych
przestpstw, i ktrego okaza si niegodnym. Natchniony pisarz mwi: Jesz-
cze troch, a nie bdzie bezbonego, spojrzysz na miejsce jego, a ju go nie
bdzie (Ps. 37,10). Inny za stwierdza: (...) bdzie z nimi tak, jak gdyby ich
nigdy nie byo (Abd. 16). Okryci hab zgin w wiecznym zapomnieniu.
W ten sposb nastanie koniec grzechu wraz z nieszczciem i zniszcze-
niem, ktre byo jego rezultatem. Psalmista mwi: Zgubie bezbonych, imi
ich wymazae na wieki wiekw. Klsk ponieli nieprzyjaciele. Nigdy nie
podnios si z ruin (Ps. 9,6-7). Jan w Ksidze Objawienia, spogldajc na
sytuacj w wiecznoci, syszy oglny hymn pochwalny, nie zakcony adn
dysharmoni. Syszy, jak wszelkie stworzenie na niebie i ziemi piewa o chwale
Boga (por. Obj. 5,13). Nie bdzie adnych grzesznikw, ktrzy by blunili
Bogu, wijc si w nieskoczonych mkach, adne nieszczsne istoty znajdujce
si w piekle nie bd docza swych krzykw do pieni zbawionych.
Z bdnego przekonania o niemiertelnoci duszy wywodzi si nauka o
wiadomoci po mierci nauka, ktra podobnie jak doktryna o wiecznych
mkach, jest przeciwna wypowiedziom Pisma witego, rozumowi oraz na-
szym ludzkim uczuciom. Wedug powszechnego wierzenia zbawieni w niebie
wiedz o wszystkim, co si dzieje na ziemi, a szczeglnie o yciu swych przy-
jaci, ktrych tu pozostawili. Lecz jake mog zbawieni umarli by szczliwi
wiedzc o kopotach yjcych, o grzechach, ktre popeniaj ich umiowani
oraz o smutkach, rozczarowaniach i udrkach ziemskiego ycia? Ile szczcia
moe da niebo tym, ktrzy w niewidzialnej postaci czuwaj nad swymi przy-
jacimi na ziemi? Jake odraajca jest myl, e z chwil mierci ciaa, dusza
niepokutujcego czowieka trafia do ognia w piekle! Jak bezdenn trwog
musz przeywa ci, ktrzy patrz, jak ich najblisi odchodz do grobu nie
przygotowani i jak rozpoczyna si dla nich wieczna mka! Wielu wpado w
obd na skutek tej przeraajcej myli.
XXXIII. Pierwsze wielkie oszustwo
377 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Co na ten temat mwi Pismo wite? Dawid owiadcza, e czowiek nie
ma wiadomoci po mierci: Gdy opuszcza go duch, wraca do prochu swego,
w tyme dniu gin wszystkie zamysy jego (Ps. 146,4). Salomon wydaje takie
samo wiadectwo: Wiedz bowiem ywi, e musz umrze, lecz umarli nic nie
wiedz (...) zarwno ich mio, jak i nienawi, a take ich gorliwo dawno
miny, i nigdy ju nie maj udziau w niczym z tego, co si dzieje pod socem
(...) bo w krainie umarych, do ktrej idziesz, nie ma ani dziaania, ani zamy-
sw, ani poznania, ani mdroci (Kazn. 9,5.6.10).
Gdy w odpowiedzi na modlitw Hiskiasza Bg przeduy mu ycie o
pitnacie lat, wdziczny krl odda Bogu chwa za Jego wielkie miosierdzie.
W swej pieni podaje powd swojej radoci: Nie w krainie umarych (...) ci
wysawiaj, nie chwali ciebie mier, nie oczekuj twojej wiernoci ci, ktrzy
zstpuj do grobu. ywy, tylko ywy wysawia ciebie, jak ja dzisiaj (Izaj.
38,18.19). Powszechna teologia przedstawia umarych jako bdcych w niebie,
zaywajcych szczcia i chwalcych Boga niemiertelnym jzykiem, ale Hi-
skiasz nie mg dopatrzy si w mierci tak wspaniaych widokw. Z jego
sowami zgadza si take wiadectwo psalmisty: Bo po mierci nie pamita si
o tobie, a w krainie umarych, kt ci wysawia bdzie?; Umarli nie bd
chwalili Pana ani ci, ktrzy zstpuj do krainy milczenia (Ps. 6,6;115,17).
Aposto Pawe w dzie Pidziesitnicy owiadczy, e patriarcha Dawid
umar i pogrzebiony jest, a grb jego jest u nas, a do dnia dzisiejszego:
Albowiem Dawid nie wstpi do nieba (Dz. 2,29.34). Fakt, e Dawid pozo-
staje w grobie a do czasu zmartwychwstania, dowodzi, e sprawiedliwi nie id
do nieba po mierci. Tylko przez zmartwychwstanie i dziki zmartwychwsta-
niu Chrystusa Dawid bdzie mg zasi w kocu po prawicy Boej. Aposto
Pawe powiedzia: Jeli bowiem umarli nie bywaj wzbudzeni, to i Chrystus
nie zosta wzbudzony, a jeli Chrystus nie zosta wzbudzony, daremna jest
wiara wasza, jestecie jeszcze w swoich grzechach. Zatem i ci, ktrzy zasnli
w Chrystusie, poginli (I Kor. 15,16-18). Jeeli przez cztery tysice lat spra-
wiedliwi odchodzili bezporednio po mierci do nieba, to jak aposto Pawe
mg powiedzie, e jeli nie ma zmartwychwstania, to i ci, ktrzy zasnli w
Chrystusie poginli? Zmartwychwstanie byoby wtedy w ogle niepotrzebne.
Mczennik Tyndale mwic o stanie umarych owiadczy: Otwarcie
wyznaj, e nie jestem przekonany, i s oni ju w penej chwale, w ktrej
znajduje si Chrystus i wybrani anioowie Boy. Nie stanowi to te artykuu
mojej wiary. Gdyby tak byo, to goszenie o zmartwychwstaniu ciaa byoby
rzecz prn (William Tyndale, Przedmowa do Nowego Testamentu, wyd.
1534, przedr. w: British Reformers Tyndale, Frith, Barnes, s. 349).
Jest faktem niezaprzeczalnym, e nadzieja na niemiertelne szczcie po
mierci spowodowaa powszechne zaniedbanie biblijnej nauki o zmartwych-
wstaniu. O tej tendencji powiedzia dr Adam Clarke: Wydaje si, e wrd
378 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
pierwszych chrzecijan nauka o zmartwychwstaniu miaa o wiele wiksze
znaczenie ni ma teraz! Jake si to stao? Apostoowie ustawicznie podkre-
lali j i przez ni pobudzali naladowcw Boych do pilnoci, posuszestwa
oraz radoci. Ich nastpcy w obecnym czasie rzadko kiedy wspominaj o niej!
Apostoowie tak gosili, a pierwotni chrzecijanie tak wierzyli. Tak my go-
simy i tak nasi suchacze wierz. Nie ma w ewangelii nauki, na ktr
kadziono by wikszy nacisk, nie ma w dzisiejszym chrzecijastwie nauki i
nie ma nauki w systemie doktryn, ktr by bardziej zaniedbywano! (Ko-
mentarz do Nowego Testamentu, t. II, Oglne uwagi do I Listu do Koryn-
tian, rozdz. 15, par. 3).
Taki stan utrzymywa si dopty, a wiat chrzecijaski cakowicie wy-
paczy t wspania prawd i zapomnia o niej. Przykadem tego jest wypo-
wied pewnego wybitnego pisarza religijnego, ktry komentujc sowa aposto-
a Pawa z I Tes. 4,13-18 stwierdzi: W celu praktycznego pocieszenia nauka
o bogosawionej niemiertelnoci sprawiedliwych zastpuje nam wszelk wt-
pliw nauk o powtrnym przyjciu Pana. Chrystus przychodzi do nas w
momencie mierci. To jest wanie to, na co czekamy. Umarli s ju w stanie
chway i nie czekaj na trb ogaszajc sd oraz szczcie.
Chrystus jednak tu przed opuszczeniem swych uczniw nie powiedzia
im, e wkrtce przyjd do Niego. Rzek natomiast: Id przygotowa wam
miejsce. A jeli pjd i przygotuj wam miejsce, przyjd znowu i wezm was
do siebie, abycie, gdzie Ja jestem, i wy byli (Jan 14,2.3). Aposto Pawe
mwi: Gdy sam Pan na dany rozkaz, na gos archanioa i trby Boej zstpi
z nieba, wtedy najpierw powstan ci, ktrzy umarli w Chrystusie. Potem my,
ktrzy pozostaniemy przy yciu, razem z nimi porwani bdziemy w obokach
w powietrze, na spotkanie Pana, i tak zawsze bdziemy z Panem. Na kocu
dodaje: Przeto pocieszajcie si nawzajem tymi sowy (I Tes. 4,16-18). Jakie
wielkie przeciwiestwo wida midzy tymi sowami pociechy a cytowanymi
wyej sowami nadziei wspomnianego duszpasterza! Pociesza on pogronych
w smutku przyjaci zapewnieniem, e choby w zmary by najwikszym
grzesznikiem, to jednak, gdy wyda swe ostatnie tchnienie, zosta przyjty do
grona aniow. Natomiast aposto Pawe wskazuje swym braciom na majce
nastpi przyjcie Pana, kiedy to okowy grobu zostan zerwane, a umarli w
Chrystusie powstan do ycia wiecznego
Zanim ktokolwiek wejdzie do bogosawionych przybytkw, musi by
zbadane jego ycie, musi by rozpatrzony zarwno jego charakter, jak i uczyn-
ki. Wszyscy bd sdzeni wedug sprawozda zapisanych w ksigach i otrzy-
maj nagrod stosownie do swych czynw. Sd ten nie odbywa si po mierci.
Zwamy na sowa apostoa Pawa: Gdy wyznaczy dzie, w ktrym bdzie
sdzi wiat sprawiedliwie przez ma, ktrego ustanowi, potwierdzajc to
wszystkim przez wskrzeszenie go z martwych (Dz. 17,31). Aposto wyranie
XXXIII. Pierwsze wielkie oszustwo
379 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
stwierdza, e wyznaczono specjalny czas wwczas nalecy jeszcze do prze-
szoci w ktrym odbdzie si sd nad wiatem.
Aposto Juda ma na myli ten sam okres, gdy mwi: Aniow za, ktrzy
nie zachowali zakrelonego dla nich okrgu, lecz opucili wasne mieszkanie,
trzyma w wiecznych ptach w ciemnicy na wielki dzie sdu (Judy 6). Na-
stpnie cytuje sowa Henocha: Oto przyszed Pan z tysicami swoich wi-
tych, aby dokona sdu nad wszystkimi (Judy 14-15). Aposto Jan owiadcza,
e widzia umarych, wielkich i maych, stojcych przed tronem, i ksigi
zostay otwarte (...) i osdzeni zostali umarli na podstawie tego, co zgodnie z
ich uczynkami byo napisane w ksigach (Obj. 20,12).
Jeli umarli rozkoszuj si ju szczciem w niebie lub wij si z blu w
pomieniach pieka, to po co ma by jeszcze przyszy sd? Nauki Sowa Boego
dotyczce tych wanych kwestii nie s ani niejasne, ani sprzeczne, kady moe
je zrozumie. Jednak jak uczciwy czowiek moe dopatrzy si mdroci bd
sprawiedliwoci w przyjtej powszechnie teorii? Czy sprawiedliwi po zbadaniu
na sdzie ich ycia usysz pochwa: Dobrze, sugo dobry i wierny (...) wejd
do radoci Pana swego (Mat. 25,21), jeli ju przebywaj w Jego obecnoci,
moe przez dugie wieki? Czy niezbonych wywoa si z miejsca ich mk po
to tylko, by usyszeli z ust sdziego caej ziemi wyrok: Idcie precz ode mnie,
przeklci, w ogie wieczny (Mat. 25,41)? To jest szyderstwo, bezwstydne
kwestionowanie Boej mdroci i sprawiedliwoci!
Teoria o niemiertelnoci duszy bya jedn z tych faszywych nauk, jakie
Rzym przej z pogastwa i wczy do religii chrzecijaskiej. Marcin Luter
zalicza j do owych potwornych bajek, ktre stanowi cz mietnika rzym-
skich dekretw (E. Petavel, The Problem of Immortality, s. 255). Komentujc
sowa Salomona z Ksigi Kaznodziei mwice o tym, e umarli o niczym nie
wiedz, reformator stwierdzi: Jest to jeszcze jedno miejsce, ktre dowodzi, e
umarli nic nie odczuwaj. Nie ma tam mwi ani dziaania, ani zmysw,
ani poznania, ani mdroci. Salomon twierdzi wic, e umarli pi i w ogle
nic nie odczuwaj. Umarli bowiem spoczywaj tam nie liczc dni ani lat, a gdy
si obudz, zdawa im si bdzie, e spali zaledwie jedn minut (M. Luter,
Exposition of Salomons Book Called Ecclesiastes, s. 152).
Nigdzie w Pimie witym nie znajdziemy wypowiedzi na temat tego, e
sprawiedliwi otrzymuj nagrod, a niezboni kar w momencie mierci. Pa-
triarchowie i prorocy nie pozostawili adnego takiego zapewnienia. Rwnie
Chrystus i apostoowie nie wspominali o tym. Biblia natomiast uczy, e umarli
nie id od razu do nieba. Powiedziane jest natomiast o nich, e pi a do
zmartwychwstania (patrz I Tes. 4,14, Job 14,10-12). W dniu, gdy zrywa si
srebrny sznur i tucze zota czasza (patrz Kazn. 12,6), gin wszystkie myli
czowieka. Ci, ktrzy schodz do grobu, pozostaj w milczeniu. Nie wiedz, co
si dzieje pod socem (patrz Job 14,21). Jest to bogi odpoczynek dla strudzo-
380 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
nych sprawiedliwych! Czas bd krtki, bd dugi jest dla nich tylko
chwil. pi, dopki nie zbudz si na gos trby Boej, aby dostpi wspania-
ej niemiertelnoci: Bo trba zabrzmi i umarli wzbudzeni zostan jako nie-
skaeni (...). A gdy to, co skaone, przyoblecze si w to, co nieskaone, i to,
co miertelne, przyoblecze si w niemiertelno, wtedy wypeni si sowo
napisane: Pochonita jest mier w zwycistwie! (I Kor. 15,52.54). Gdy po-
wstan ze swego gbokiego snu, zaczn myle o tym, co przerwaa im mier.
Ich ostatnim uczuciem bya wanie bole mierci, ostatni myl to, e
schodz w objcia grobu. Gdy wic powstan z grobu, ich pierwsza radosna
myl wyrazi si w triumfalnym okrzyku: Gdzie jest, o mierci, zwycistwo
twoje? Gdzie jest, o mierci, do twoje? (I Kor. 15,55).
XXXIII. Pierwsze wielkie oszustwo
381 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia XXXIV
Spirytyzm
uba witych aniow, o ktrej uczy Biblia, jest najbardziej radosn i
cenn prawd dla kadego naladowcy Chrystusa. Niestety bdy popu-
larnych teologw zaciemniy i znieksztaciy t nauk. Doktryna o przyrodzo-
nej niemiertelnoci, zapoyczona z pogaskiej filozofii i wcielona do wiary
chrzecijaskiej w okresie odstpstwa, zastpia prawd, o ktrej tak wyranie
uczy Pismo wite, e umarli o niczym nie wiedz. Mnstwo ludzi zaczo
wierzy, e duchy zmarych s owymi duchami usugujcymi, posanymi dla
tych, ktrzy maj odziedziczy zbawienie. Pogld ten utrzymywa si, pomi-
mo e Pismo wite mwi o istnieniu niebiaskich aniow oraz o ich zwizku
z histori czowieka zanim ktokolwiek z ludzi umar.
Nauka o wiadomoci czowieka po mierci, a przede wszystkim wiara w
to, e duchy zmarych powracaj, aby usugiwa yjcym, utorowaa drog
nowoczesnemu spirytyzmowi. Jeli umarli dopuszczeni s przed oblicze Boga
i witych aniow oraz posiadaj wiedz o wiele przewyszajc t, jak mieli
za ycia, to czemu nie mieliby wraca na ziemi, by owieca i poucza yj-
cych? Jeeli, jak ucz popularni teolodzy, duchy zmarych unosz si nad
swymi przyjacimi na ziemi, to dlaczeg nie wolno by im byo obcowa z
nimi, ostrzega ich przed zem lub pociesza w smutku? Jake ci, ktrzy
wierz w wiadomo czowieka po mierci, mog odrzuca to, co przychodzi
do nich jako boskie wiato za porednictwem wywyszonych duchw? T
wanie nauk wykorzystuje szatan dla wasnych celw. Upadli anioowie,
wykonujcy jego rozkazy, zjawiaj si jako posowie ze wiata duchw. Ksi
za twierdzc, e wprowadza yjcych w kontakt z umarymi, wywiera swj
zgubny wpyw na umysy ludzi.
Moe on ukaza ludziom postacie ich zmarych przyjaci. Oszustwo to
jest doskonae, znajomy wygld, gos, sowa wszystko to podrabia z zadzi-
wiajc dokadnoci. Wielu pociesza si zapewnieniem, e ich umiowani
doznaj szczcia w niebie i nie podejrzewajc adnego niebezpieczestwa, daj
posuch duchom zwodzcym i naukom diabelskim.
S
382 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Gdy ju uwierzyli, e umarli istotnie przychodz, by si skontaktowa z
ludmi, wtedy szatan sprawia, e zjawiaj si duchy tych osb, ktre odeszy
do grobu nie przygotowane na mier. Twierdz one, e s szczliwe w niebie,
e zajmuj tam nawet wysokie stanowiska, w ten sposb ta bdna nauka staje
si coraz bardziej powszechna, a rnica midzy sprawiedliwymi a niezbonymi
coraz bardziej zatarta. Domniemani gocie ze wiata duchw wypowiadaj
czasem przestrogi i napomnienia, ktre si pniej sprawdzaj. Gdy w ten
sposb uzyskuj zaufanie ludzi, zaczynaj im wpaja nauki, ktre bezpored-
nio podwaaj wiar w Pismo wite. Wyraajc pozorne zainteresowanie
pomylnoci swych przyjaci na ziemi, podsuwaj im najniebezpieczniejsze
bdy. Fakt, e mwi nieco prawdy i czasami potrafi przepowiedzie przysze
wydarzenia, nadaje ich wypowiedziom pozory wiarygodnoci, a tumy przyj-
muj ich nauki tak chtnie i wierz w nie tak szczerze, jak gdyby to byy
najwitsze prawdy Biblii. Prawo Boe odsuwa si na bok, pogardza si Jego
ask, a krew przymierza uwaa si za rzecz nie posiadajc adnej wartoci.
Duchy zaprzeczaj boskoci Chrystusa, a nawet stawiaj Stwrc na rwni z
sob. W ten sposb w nowym przebraniu w wielki buntownik dalej prowadzi
przeciwko Bogu walk, ktr rozpocz w niebie, i prawie przez sze tysicy
lat kontynuuje na ziemi.
Wielu prbuje wyjani zjawiska spirytystyczne przypisujc je oszustwom
i sprytowi ze strony medium. Faktem jest, e czsto rezultat oszustw brano za
prawdziwe objawienie, jednak byy take wyrane przejawy siy nadprzyrodzo-
nej. Tajemnicze stukanie, od ktrego rozpocz si nowoczesny spirytyzm, nie
byo wynikiem ludzkich sztuczek ani przebiegoci, lecz bezporednim dziaa-
niem zych aniow, ktrzy w ten sposb zrealizowali jedno z najskuteczniej-
szych zwiedze rujnujcych czowieka. Wielu daje si usidli wierzc, e spi-
rytyzm jest tylko oszustwem, lecz gdy staj twarz w twarz ze zjawiskami
nadprzyrodzonymi, zostaj zwiedzeni i przyjmuj je jako przejawy mocy Boej.
Ludzie ci nie dostrzegaj sw Pisma witego mwicych o cudach, jakich
dokonywa szatan i jego sudzy. To wanie dziki pomocy diaba czarownicy
faraona potrafili podrobi dziea Boe. Aposto Pawe owiadcza, e przed po-
wtrnym przyjciem Chrystusa bd miay miejsce podobne przejawy szata-
skiej mocy. Przyjcie Pana poprzedz zjawiska wywoane przez szatana z wszelk
moc, wrd znakw i rzekomych cudw (II Tes. 2,9.10). Aposto Jan opisujc
odstpcz moc, ktra objawi si w ostatecznych dniach, powiedzia: I czyni
wielkie cuda, tak e i ogie spuszcza na ziemi na oczach ludzi. I zwodzi
mieszkacw ziemi przez cuda, jakie dano mu czyni (Obj. 13,13-14). Proroc-
two to nie mwi o ludzkich oszustwach. Ludzie daj si zwie przez cuda, ktre
sudzy szatana maj moc rzeczywicie czyni, a nie tylko udaj, e je czyni.
Ksi ciemnoci, ktry przez tak dugi czas wykorzystywa swj mi-
strzowski umys w dziele zwodzenia, potrafi sprytnie dostosowa swe pokusy
XXXIV. Spirytyzm
383 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
do ludzi wszystkich stanw i do rozmaitych okolicznoci. Osobom kultural-
nym i wyksztaconym przedstawia spirytyzm w jego bardziej intelektualnej i
subtelnej postaci i w ten sposb udaje mu si zapa wielu w swe sida.
Mdro, jakiej dostarcza spirytyzm, okrelona jest przez apostoa Jakuba nie
jako ta, ktra z gry zstpuje, lecz przyziemna, zmysowa, demoniczna (Jak.
3,15). Oczywicie wielki zwodziciel ukrywa ten fakt, poniewa pokrzyowaby
jego zamierzenia. Ten, ktry odziany w jasno niebiaskich serafinw potrafi
zjawi si przed Chrystusem w czasie Jego pobytu na pustyni, przychodzi teraz
do ludzi w przebraniu anioa wiatoci, by wyda si im jak najbardziej
atrakcyjnym. Apeluje do rozumu, przedstawiajc wzniose teorie lub porywa-
jce sceny, wywouje zachwyt i zdobywa uczucia swoim krasomwczym opisem
mioci oraz miosierdzia. Pobudza wyobrani i skania ludzi do tak wielkiego
mniemania o swojej mdroci, e zaczynaj gardzi Wiekuistym Bogiem. Ta
potna istota, ktra omielia si zawie Zbawiciela na bardzo wysok gr
i pokaza Mu wspaniaoci wszystkich krlestw ziemi, przedstawia ludziom
swe pokusy w taki sposb, e opanuje umysy wszystkich, ktrzy nie s
osonici Bo moc.
Szatan oszukuje ludzi podobnie jak oszuka Ew w raju, mianowicie
przez schlebianie, wzniecanie dzy zdobycia zakazanej wiedzy oraz rozbudza-
nie ambicji wywyszania si. Pielgnowanie tych zych skonnoci spowodowa-
o jego wasny upadek i dziki nim usiuje doprowadzi rwnie ludzi do ruiny:
Bdziecie jako Bg owiadcza znajcy dobro i zo (I Moj. 3,5). Spi-
rytyzm uczy, e czowiek jest stworzeniem cigle rozwijajcym si, jego prze-
znaczeniem ju od urodzenia jest postpowanie naprzd, a do osignicia
wiecznoci, a nawet samego bstwa: Kady umys bdzie osdza si sam, a
nie bdzie go sdzi nikt inny. Sd ten bdzie suszny, poniewa jest to wasny
sd (...). Tron jest w tobie samym. Pewien zwolennik spirytyzmu powiedzia,
gdy obudzia si w nim duchowa wiadomo: Moi blini byli wszyscy
bezgrzesznymi pbogami. Inny za owiadcza: Kada sprawiedliwa i dosko-
naa istota jest Chrystusem.
W taki sposb zamiast sprawiedliwoci i doskonaoci nieskoczonego
Boga prawdziwego celu uwielbienia, zamiast doskonaej sprawiedliwoci
Jego zakonu prawdziwej miary ludzkich czynw, szatan podsun grzeszn
i omyln natur czowieka jako jedyny przedmiot uwielbienia i jedyn regu
sdu lub miar charakteru. Jest to postpowanie, ktre nie wiedzie czowieka
w gr, lecz w d.
Prawidowoci dotyczc naszego umysowego, jak i duchowego rozwoju
jest fakt zmieniania si pod wpywem obserwacji. Umys stopniowo dostosowu-
je si do zagadnie, na ktrych si koncentruje. Upodabnia si do tego, co mie
i co szanuje. Czowiek nigdy nie wzniesie si wyej od wyznaczonego przez
siebie wzorca moralnoci, do niczego wyszego nie dojdzie. Bdzie si raczej
384 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
stacza coraz niej. Jedynie aska Boa ma moc podniesienia czowieka. Pozo-
stawiony samemu sobie czowiek niechybnie bdzie si stacza w d.
Ludziom ulegajcym swym namitnociom, miujcym zabawy i zmyso-
wo, spirytyzm jawi si w mniej delikatnej postaci, ni wyksztaconym i
uduchowionym, gdy w jego brutalnych formach ci pierwsi znajduj to, co
odpowiada ich skonnociom. Szatan zna wszelkie przejawy uomnoci ludzkiej
natury, zapamituje grzechy, ktre dana osoba jest skonna popeni, a nastp-
nie stara si, by nie zabrako okazji do zaspokojenia zych skonnoci. Kusi
ludzi, by naduywali tego, co jest dozwolone, aby przez brak wstrzemiliwoci
osabili swoje fizyczne, duchowe i moralne siy. Zniszczy ju i niszczy w
dalszym cigu tysice ludzi ulegajcych namitnociom, powodujc w ten sposb
degeneracje caej natury czowieka. Dla przypiecztowania swego dziea owiad-
cza za porednictwem duchw, e prawdziwa wiedza stawia czowieka ponad
prawo, e cokolwiek istnieje, jest suszne, e Bg nie potpia, i e adne
popeniane grzechy nie obciaj czowieka adn win. Jeeli w ten sposb
zwodzi ludzi, by wierzyli, e podanie jest najwyszym prawem, a rozwizo
wolnoci, e czowiek jest odpowiedzialny tylko przed samym sob, to nic
dziwnego, e wszdzie roi si od zepsucia i deprawacji. Mnstwo ludzi chciwie
przyjmuje nauki, zezwalajce zaspokaja cielesne skonnoci ich serc. Hamul-
ce powcigliwoci powierza si zmysowej dzy, siy umysu i ducha podpo-
rzdkowuje zwierzcym skonnociom, a szatan triumfujco zagarnia do swych
sieci tysice pozornych naladowcw Chrystusa.
Nikt nie moe da si oszuka kamliwym twierdzeniom spirytyzmu. Bg
udzieli ludziom dostatecznej iloci wiata, aby mogli, rozpozna zasadzk
szatana. Jak ju powiedziano, teoria, ktra stanowi istotny fundament spiry-
tyzmu, sprzeciwia si najwyraniejszym twierdzeniom Pisma witego. Biblia
owiadcza, e umarli nic nie wiedz, e ich myli zginy, e nie maj adnego
udziau w czymkolwiek, co si dzieje pod socem, e nieznane s im radoci,
ani smutki tych, ktrzy byli dla nich najdroszymi na ziemi.
Co wicej, Bg wyranie zakaza wszelkiego komunikowania si z rzeko-
mymi duchami ludzi zmarych. Za czasw ydowskich istniaa pewna grupa
ludzi, ktra podobnie jak dzisiejsi spirytyci twierdzia, e utrzymuje czno
z umarymi. Jednak duchy wieszcze, jak nazywano tych przybyszw z in-
nych wiatw, byy wedug owiadczenia Pisma witego duchami demonw
(patrz IV Moj. 25,1-3; Ps. 106,28; I Kor. 10,20; Obj. 16,14). Porozumiewanie
si z duchami uzna Bg za obrzydliwo i pod kar mierci tego zabroni
(patrz III Moj. 19,31.20.27). Dzi sama nazwa czarnoksistwo traktowana
jest z pogard. Twierdzenie, e ludzie mog komunikowa si ze zymi ducha-
mi, uwaa si za bajk z ciemnego redniowiecza. Jednak spirytyzm posiada
setki tysicy, a nawet miliony zwolennikw, utorowa sobie drog do sfer
naukowych i wkrad si do Kociow oraz rzdw, a nawet znalaz yczliwe
XXXIV. Spirytyzm
385 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
przyjcie na dworach krlw. To olbrzymie zwiedzenie jest niczym innym jak
tylko odnowieniem w innej szacie potpionego i zakazanego we wczeniejszych
wiekach czarnoksistwa.
Gdyby nawet nie byo innych dowodw prawdziwej istoty spirytyzmu,
chrzecijaninowi powinno wystarczy to, e duchy nie czyni rnicy midzy
sprawiedliwoci a grzechem, midzy najszlachetniejszymi i najczystszymi
spord apostow Chrystusa a najbardziej zepsutymi sugami szatana. Przed-
stawiajc najpodlejszych grzesznikw jako wywyszonych mieszkacw nieba,
szatan mwi do ludzi: Niewane jak zym jeste, niewane, czy wierzysz w
Boga i Bibli, czy te nie, yj, jak ci si podoba, niebo i tak bdzie twoj
ojczyzn. Spirytystyczni nauczyciele owiadczaj: Kady, kto le czyni, jest
dobry w oczach Pana i w takich ma Pan upodobanie, albo: gdzie jest Bg
sdu? (Mal. 2,17). Sowo Boe na to odpowiada: Biada tym, ktrzy zo
nazywaj dobrem, a dobro zem, ktrzy zamieniaj ciemno w wiato, a
wiato w ciemno (Izaj. 5,20).
Zwodnicze duchy wkadaj w usta apostow sowa, ktre przecz temu, co
pisali oni pod natchnieniem Ducha witego, gdy yli na ziemi. Duchy te zaprze-
czaj boskiemu pochodzeniu Biblii i tym samym burz fundament chrzecija-
skiej nadziei oraz gasz wiato, ktre owieca drog do nieba. Szatan kae
wiatu wierzy, e Biblia jest tylko fikcj lub co najwyej ksik, w ktrej
znajduj odbicie wczesne wierzenia czowieka, i e obecnie nie naley jej trak-
towa powanie, a nawet trzeba j cakowicie odrzuci jako przeytek. Na
miejsce Sowa Boego podsuwa on spirytystyczne objawienia. T drog moe
kontrolowa umysy udzi i zmusza ich do wierzenia w to, co chce. Ksig,
ktra ma sdzi jego oraz jego naladowcw usuwa w cie, Zbawiciela wiata
traktuje jako zwykego czowieka. Jak rzymska stra strzegca grobu Jezusa
rozgosia faszyw wie, ktr podsunli im kapani i przywdcy, by zaprzeczy
Jego zmartwychwstaniu, tak te ci, ktrzy wierz w spirytystyczne objawienia,
usiuj wykaza, e nie byo adnych cudownych wydarze w yciu Zbawiciela.
Staraj si w ten sposb usun w cie posta Jezusa, a zwracajc uwag na
wasne cuda owiadczaj, e o wiele bardziej przewyszaj one czyny Chrystusa.
To prawda, e spirytyzm zmienia obecne swoj posta, zasaniajc swe
bardziej odraajce cechy przybiera pozr chrzecijastwa. Jednak jego nauki,
wygaszane z katedr i w prasie, s od wielu lat dobrze znane ludowi Boemu,
w nich bowiem objawia spirytyzm swj rzeczywisty charakter. Naukom tym
nie da si ani zaprzeczy, ani ich ukry.
Nawet w swej obecnej formie, aczkolwiek dalekiej od tego, by j mona
bardziej tolerowa ni poprzedni, jest szczeglnie niebezpieczny z powodu
sprytniejszych metod zwodzenia. Podczas gdy dawniejszy spirytyzm odrzuca
Chrystusa oraz Bibli, spirytyzm dzisiejszy stwarza pozory, e przyjmuje i
Chrystusa, i Pismo wite. Jednak interpretuje Bibli w sposb odpowiadajcy
386 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
nieodrodzonemu sercu, a jej uroczyste i wane prawdy pozbawia znaczenia.
Podkrela mio jako gwn cech Boga, lecz sprowadza j do ckliwego
sentymentalizmu, ktry czyni ma rnic midzy dobrem i zem. Sprawiedli-
wo Boga, potpienie przez Niego grzechu oraz wymagania witego prawa
odsuwa cakowicie na bok. Ludziom kae uwaa Dekalog za martw liter.
Przyjemne i czarujce bajki opanoway zmysy i skaniaj ludzi do odrzucenia
Biblii jako podstawy ich wiary. Posta Chrystusa i Jego nauki s lekcewaone
jak poprzednio, ale szatan tak olepi oczy ludzi, e nie potrafi rozpozna
zwiedzenia.
Mao jest tych, ktrzy maj waciwe pojcie o zwodniczej mocy spiryty-
zmu i niebezpieczestwie poddania si jego wpywowi. Wielu igra z nim jedynie
dla zaspokojenia swojej ciekawoci. Ludzie ci nie wierz w realno spiryty-
zmu i przeraziliby si na myl o tym, e mogliby podlega kontroli duchw.
Jednak wchodz na zakazany teren, a szatan wywiera na nich swj potny
wpyw wbrew ich woli. Gdy tylko uda mu si nakoni kogo do poddania si
jego poleceniom, czowiek taki zostaje jego jecem. Potem nie moe ju o
wasnych siach wyzwoli si spod jego pocigajcego lecz zwodniczego uroku.
Tylko moc Boa, ktrej Pan udziela w odpowiedzi na usiln modlitw wiary,
moe wyswobodzi ofiar, ktra wpada w sida spirytyzmu. Wszyscy, ktrzy
ulegaj grzesznym podaniom lub dobrowolnie pielgnuj wiadomy grzech,
wystawiaj si na pokusy szatana. Odczaj si od Boga i swoich aniow
strw, a gdy ojciec za przedstawia im swe zwiedzenia s bezbronni i atwo
staj si jego upem. Ci, ktrzy w ten sposb ulegaj szataskiej mocy, nie
zdaj sobie sprawy z tego, jaki bdzie tego koniec. Poddawszy ich swej wadzy,
kusiciel wykorzystuje ich jako narzdzia do zwodzenia innych.
Prorok Izajasz mwi: A tak jeliby wam rzekli: Dowiadujcie si od cza-
rownikw i od wieszczkw, ktrzy szepc i markoc, rzeczcie: Izali si nie ma
dowiadywa lud u Boga swego, aza umarych zamiast ywych radzi si ma?
Do zakonu raczej i do wiadectwa; ale jeli nie chc, nieche mwi wedug
sowa tego, w ktrym nie ma adnej zorzy (Izaj. 8,19-20 BG). Gdyby ludzie
chcieli przyj prawd o naturze czowieka i stanie umarych, tak wyranie
wypowiedzian w Pimie witym, uznaliby twierdzenia i objawienia spirytyzmu
za przejaw dziaania szatana wrd znakw i rzekomych cudw. Lecz zamiast
porzuci tak przyjemn dla zmysowego serca wolno i wyzby si pielgnowa-
nych grzechw, tumy zamykaj oczy na wiato i podaj dalej drog nie
zwaajc na przestrogi, gdy tymczasem szatan zastawia na nich swe sida, a oni
w nie wpadaj: Poniewa nie przyjli mioci prawdy, ktra moga ich zbawi,
dlatego zsya Bg na nich ostry obd, tak i wierz kamstwu
(II Tes. 2,10.11 ).
Ci, ktrzy sprzeciwiaj si naukom spirytystycznym, stawiaj opr nie
tylko ludziom, lecz take szatanowi i jego anioom. Wstpili w bj z nadziem-
XXXIV. Spirytyzm
387 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
skimi wadzami, ze zwierzchnociami i zymi duchami w okrgach niebieskich.
Szatan nie odda ani centymetra ziemi, jeli nie zostanie odepchnity moc
niebiaskich posw. Lud Boy powinien wychodzi mu naprzeciw, podobnie
jak Zbawiciel, ze sowami: Napisano. Szatan moe dzisiaj cytowa Pismo
wite tak samo, jak za czasw Chrystusa, bdzie te wypacza jego nauki dla
podtrzymania swych zwiedze. Ci, ktrzy chc przetrwa ten niebezpieczny
czas, musz sami dokadnie rozumie wiadectwo Pisma witego.
Wielu spotyka si z duchami diabelskimi uosabiajcymi umiowanych
krewnych lub przyjaci, ktre wypowiadaj najbardziej niebezpieczne herezje.
Postacie te bd apeloway do naszych najdelikatniejszych uczu i czyni bd
cuda dla poparcia swych twierdze. Musimy by przygotowani na odparcie ich
przy pomocy prawdy biblijnej, mwicej o tym, e umarli o niczym nie wiedz
i e ci, ktrzy si zjawiaj, s duchami szatana.
Czeka nas wkrtce godzina prby, jaka przyjdzie na cay wiat, by do-
wiadczy mieszkacw ziemi (Obj. 3,10). Wszyscy, ktrych wiara nie jest
mocno ugruntowana na Sowie Boym, zostan zwiedzeni i pokonani. Szatan
dziaa wrd wszelkich podstpnych oszustw, by opanowa ludzko, a jego
zwiedzenia bd ustawicznie wzrasta. Moe on jednak osign swj cel tylko
wtedy, gdy ludzie dobrowolnie poddadz si jego pokusom. Ci, ktrzy usilnie
szukaj prawdy i staraj si oczyci swe serce przez posuszestwo, przygo-
towujc si tym samym do walki, znajd w Bogu pewn ochron: Poniewa
zachowae nakaz mj, by przy mnie wytrwa, przeto i ja zachowam ci w
godzinie prby (Obj. 3,10) brzmi obietnica Zbawiciela. Prdzej wyle On
wszystkich aniow z nieba w celu ochrony swego ludu, ni pozostawi choby
jednego czowieka, ktry Mu ufa, na pastw szatana.
Prorok Izajasz przedstawia zwiedzenie, ktre przyjdzie na niezbonych i
spowoduje, e bd si czuli bezpieczni przed wrogami Boga: Zawarlimy
przymierze ze mierci i z krain umarych mamy umow, wic gdy nadejdzie
klska potopu, nie dosignie nas, gdy kamstwo uczynilimy naszym schro-
nieniem i ukrylimy si pod faszem (Izaj. 28,15). Do opisanej tutaj grupy
ludzi zaliczani s take ci, ktrzy uporczywie nie chc pokutowa pocieszajc
si zapewnieniem, e nie bdzie adnej kary dla grzesznika i e caa ludzko
niewane jak bardzo jest upada dostanie si do nieba i upodobni do
aniow. Jeszcze wyraniej zawieraj przymierze ze mierci i umow z krain
umarych ci, ktrzy odrzucaj prawdy, jakie niebo dao dla ochrony sprawie-
dliwych w czasie ucisku, i szukaj schronienia w kamstwach oferowanych
przez szatana w zwodniczych twierdzeniach spirytyzmu. Nad wyraz dziwna
jest lepota ludzi obecnego pokolenia. Tysice osb odrzuca Sowo Boe jako
niewiarygodne, lecz chciwie i z zaufaniem przyjmuje zwiedzenia szatana. Nie-
poboni i szydercy wymiewaj religijno tych, ktrzy walcz w obronie wiary
prorokw i apostow, a take drwi z uroczystych stwierdze Pisma witego
388 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
dotyczcych planu zbawienia oraz zapaty, jaka spadnie na ludzi odrzucajcych
prawd. Lituj si nad ciasnymi, sabymi i zabobonnymi umysami niezdolny-
mi do uznania postanowie Boych i wymaga Jego zakonu. Objawiaj przy
tym tak wielk pewno siebie, jak gdyby naprawd zawarli przymierze ze
mierci i umow z krain umarych, jak gdyby zbudowali nieprzebyt i nie-
przeniknion zapor midzy sob a pomst Bo. Nic nie moe wzbudzi w
nich lku. Tak cakowicie oddali si kusicielowi, tak cile si z nim poczyli
i tak na wskro przesikli jego duchem, e nie maj ani siy, ani chci wyrwa-
nia si z jego side.
Szatan od dawna przygotowywa si do ostatniego ataku w zwodzeniu
wiata. Swe dzieo rozpocz ju w raju, gdy zapewni Ew: Na pewno nie
umrzecie, lecz (...) gdy tylko zjecie z niego, otworz si wam oczy i bdziecie
jak Bg, znajcy dobro i zo (I Moj. 3,4.5). Krok za krokiem przez rozwj
spirytyzmu przygotowywa drog dla swego mistrzowskiego zwiedzenia. Nie
zrealizowa jeszcze cakowicie swych zamiarw, ale wkrtce to nastpi. Prorok
mwi: I wiedziaem trzy duchy nieczyste jakby, aby (...) a s to czynice
cuda duchy demonw, ktre id do krlw caego wiata, aby ich zgromadzi
na wojn w w wielki dzie Boga Wszechmogcego (Obj. 16,13.14). Za wy-
jtkiem tych, ktrzy s strzeeni moc Bo przez wiar w Jego Sowo, cay
wiat ulegnie temu zwiedzeniu. Ludzie upieni zgubn pewnoci bezpiecze-
stwa obudz si dopiero na skutek wylania gniewu Boego.
Bg mwi: I uczyni prawo miar, a sprawiedliwo wag. Lecz schro-
nienie kamstwa zmiecie grad, a kryjwk zalej wody. I wasze przymierze ze
mierci zostanie zerwane, a wasza umowa z krain umarych nie ostoi si.
Gdy nadejdzie klska potopu, zostaniecie zdeptani (Izaj. 28,17-18).
XXXIV. Spirytyzm
389 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia XXXV
Denie papiestwa
zi protestanci o wiele przychylniej odnosz si do katolicyzmu, ni
dawniej. W krajach, w ktrych katolicyzm nie jest dominujc religi,
a zwolennicy papiea podejmuj pojednawcze kroki w celu zdobycia wpywu,
zauway mona coraz wiksz obojtno w stosunku do nauk dzielcych
Kocioy protestanckie od Kocioa rzymskiego. Coraz bardziej popularny staje
si pogld, e nie ma tak wielkiej rozbienoci w najwaniejszych punktach,
jak poprzednio sdzono, i e niewielkie ustpstwa ze strony zreformowanych
Kociow doprowadz do polepszenia stosunkw z Rzymem. By czas, gdy
protestanci wysoko cenili wolno sumienia, ktr tak drogo kupili. Ostrze-
gali swe dzieci przed zwiedzeniami Rzymu i byli przekonani, e denie do
pogodzenia si z papiestwem jest rwnoznaczne z niewiernoci wobec Boga.
Obrocy katolicyzmu twierdz, e ich Koci zosta oczerniony i e pro-
testanci przytakuj tym bezpodstawnym oskareniom. Wielu uwaa, e nie-
susznie osdza si dzisiejszy Koci na podstawie okruciestwa i niesprawie-
dliwoci, ktre cechoway jego panowanie w redniowieczu. Sytuacj t tuma-
czy si surowoci wczesnych czasw twierdzc, e wpyw nowoczesnej cywi-
lizacji zmieni niewaciwy stan rzeczy. Czy ludzie ci zapomnieli o pretensjach
do nieomylnoci, jakie rocia sobie ta dumna moc przez szereg wiekw?
Dzisiejszy Koci daleki jest od zrezygnowania z nich, przeciwnie, z wiksz
nawet stanowczoci nadal je podtrzymuje. Rzym twierdzi, e nigdy nie zb-
dzi i zgodnie z Bibli nie zbdzi, jak wic moe zaprze si zasad, ktrymi
kierowa si w ubiegych wiekach?
Koci papieski nigdy nie wyrzeknie si swych pretensji do nieomylnoci.
Wszystko, co uczyni przeladujc tych, ktrzy odrzucili jego nauki, uznaje za
dobre i czy nie powtrzyby tych samych czynw, gdyby si do tego nadarzya
sposobno? Niech ludzie tylko usun ograniczenia naoone przez prawo
wieckie i pozwol Rzymowi odzyska jego pierwotn potg, a natychmiast
okae swe prawdziwe oblicze tyrana i przeladowcy. Znany publicysta i teolog
Josiah Strong pisze o stanowisku katolickiego duchowiestwa w kwestii
D
390 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wolnoci sumienia oraz o niebezpieczestwach, jakie gro Stanom Zjednoczo-
nym w razie zdobycia przez papiestwo wadzy.
Wielu ludzi w Stanach Zjednoczonych traktuje obawy przed katolicy-
zmem jako fanatyzm i dziecinad. Nie widz oni w charakterze i postawie
Rzymu nic takiego, co byoby przeciwne kierunkom wolnociowym i nie do-
strzegaj w jego rozwoju adnego zowieszczego znaku. Porwnajmy wic
najpierw niektre zasady ustroju pastwowego Stanw Zjednoczonych z zasa-
dami Kocioa rzymskokatolickiego.
Konstytucja Stanw Zjednoczonych gwarantuje wolno sumienia. Jest
to podstawowe prawo kadego obywatela. Natomiast papie Pius IX powiedzia
w swojej encyklice z dnia 15 VIII 1854 roku: Niedorzeczne i bdne nauki lub
inne brednie bronice wolnoci sumienia s najwikszym bdem, zaraz naj-
bardziej dla pastwa niebezpieczn. Ten sam papie w encyklice z dnia 8 XII
1864 r. rzuci kltw na wszystkich, ktrzy stoj w obronie wolnoci sumienia
i wiary, jak rwnie tych, ktrzy twierdz, e Koci nie powinien uywa
przemocy.
Pokojowy ton Rzymu w Stanach Zjednoczonych wcale nie oznacza zmia-
ny jego de. Papiestwo jest tolerancyjne tam, gdzie jest bezsilne. Biskup
OConnor powiedzia: Wolno religijna jest tolerowana do momentu, w kt-
rym moliwe stanie si jej ograniczenie bez naraania na szkod katolicyzmu.
Arcybiskup St. Luis stwierdzi: Herezja i ateizm s przestpstwem w krajach
chrzecijaskich, takich jak Wochy lub Hiszpania, gdzie wszyscy s katolika-
mi i gdzie przepisy religii katolickiej stanowi istotn cz prawa tych kra-
jw, herezja karana jest tam na rwni z innymi przestpstwami. Kady kar-
dyna, arcybiskup i biskup w Kociele katolickim skada papieowi przysig,
w ktrej wypowiada nastpujce sowa: Heretykw, schizmatykw i buntow-
nikw sprzeciwiajcych si naszemu panu (papieowi) lub jego nastpcom,
bd przeladowa ze wszystkich si (Josiah Strong, Our Country, rozdz. 5,
par. 2-4).
To prawda, e wrd katolikw take znajduj si prawdziwi chrzecija-
nie. Tysice wyznawcw suy Bogu wedug najlepszego wiata, jakie otrzy-
mali. Nie maj dostpu do Sowa Boego i dlatego nie znaj prawdy, nie
dostrzegaj rnicy midzy yw sub serca a zbiorem formalnych ceremonii.
Bg jednak ze wspczuciem spoglda na tych, ktrzy wychowani s w bdnej
wierze, nie dajcej prawdziwego zadowolenia. Sprawi, e promienie wiata
dostan si przez otaczajc ich ciemno. Bg objawi im prawd o Jezusie
Chrystusie i wielu jeszcze przyczy si do Jego ludu.
Dzisiejszy katolicyzm jako system religijny jest tak samo sprzeczny z
ewangeli Chrystusa, jak by przed wiekami. Kocioy protestanckie s zale-
pione, gdy w przeciwnym razie dostrzegyby znaki czasu. Papiestwo siga
dalej w swych planach i metodach postpowania. Uywa rozmaitych sposobw,
XXXV. Denie papiestwa
391 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
aby rozszerzy swj wpyw i spotgowa sw moc w przygotowywaniu si do
okrutnego i zdecydowanego boju w celu odzyskania wadzy nad wiatem,
ponownego wprowadzenia przeladowa oraz zniszczenia wszystkiego, czego
dokona protestantyzm. Katolicyzm wszdzie zdobywa wpywy. Spjrzmy tylko
na wzrastajc liczb jego kociow i kaplic w krajach protestanckich, na
popularno jego wyszych szk i seminariw w Ameryce, bardzo czsto pa-
tronowanych przez protestantw. Spjrzmy na wzrost rytualizmu w Anglii i
na liczne przypadki wstpowania protestantw w szeregi katolikw. Te fakty
powinny zaniepokoi wszystkich, ktrzy ceni czyste zasady ewangelii, ale
protestanci igraj z papiestwem i podaj mu rk; poszli z Rzymem na kom-
promis i poczynili wiele ustpstw, co byo miym zaskoczeniem dla papistw.
Ludzie zamykaj oczy na prawdziwy charakter rzymskiego Kocioa i niebez-
pieczestwo zagraajce z jego strony. Naley ich pobudzi do przeciwstawie-
nia si temu najgroniejszemu wrogowi religijnej i obywatelskiej wolnoci.
Wielu protestantw sdzi, e religia katolicka nie jest atrakcyjna, e jej
naboestwa s nudnym szeregiem bezmylnych ceremonii. Myl si jednak w
tej kwestii. Katolicyzm nie jest niezrcznym oszustwem. Naboestwa Kocio-
a rzymskiego wywieraj na czowieka due wraenie. Bogato zdobione wn-
trza kociow i uroczyste obrzdy oczarowuj ludzi i uciszaj gos rozsdku.
Wzrok jest cakowicie pochonity. Wspaniae procesje, wielkie kocioy, zote
monstrancje, relikwie ozdobione drogimi kamieniami, kolorowe malowida i
wyszukane paskorzeby przemawiaj do uczestnikw naboestwa. Ucho jest
take zachwycone. Gbokie tony organw, wspgrajce z melodi wielu go-
sw i rozbrzmiewajce pod wysokimi sklepieniami oraz midzy filarami wspa-
niaych wity, napeniaj ludzi zachwytem i czci.
Ten zewntrzny blask, uroczysty nastrj i przepych, ktry nie zaspokaja
rzeczywistych potrzeb ludzi uginajcych si pod ciarem grzechu, jest dowo-
dem wewntrznego zepsucia. Religia Chrystusa nie potrzebuje takich zewntrz-
nych powabw, aby pozyska czowieka. W wietle spywajcym z krzya praw-
dziwe chrzecijastwo jest tak wspaniae i czyste, e aden zewntrzny prze-
pych nie moe powikszy jego prawdziwej wielkoci. U Boga jedyn warto
posiada pikno uwiconego, pokornego i cichego serca.
Elokwencja i ujmujcy wygld nie s jeszcze znakiem czystego i wznio-
sego charakteru. Zamiowanie do sztuki i gadkie maniery czsto wystpuj
u osb zmysowych i ziemskich. Szatan wykorzystuje te cechy, aby ludzie
zapomnieli o potrzebie duszy, eby stracili z oczu przysze niemiertelne ycie,
by odwrcili si od swego Wspomoyciela i yli wycznie dla doczesnoci.
Religia formalnych obrzdw jest bardzo pocigajca dla nieodrodzonego
serca. Okazao i ceremonie Kocioa katolickiego posiadaj w sobie zwod-
nicz, oczarowujc moc, ktra zdobywa wielu. Na Koci katolicki spoglda
si jakby na bram do nieba. Oprcz tych, ktrzy przyjli prawd, i ktrych
392 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
serca s odnowione przez Ducha Boego, nikt nie jest wolny od jego wpywu.
Tysice ludzi nie znajcych Chrystusa przyjmie te formy pobonoci, nie po-
siadajce adnej mocy. Taka religia jest wanie tym, czego pragn masy.
Poniewa Koci uzurpuje sobie prawo do przebaczania grzechw, katolik
sdzi, e moe swobodnie grzeszy, instytucja spowiedzi, bez ktrej Koci nie
daje rozgrzeszenia, rwnie prowadzi do szerzenia si za. Kto klka przed
miertelnym czowiekiem i wyznaje mu tajemnice swego serca, ponia si, ponie-
wa opowiada o swych grzechach kapanowi, ktry jest czowiekiem tak samo
grzesznym i bdzcym. Wyobraenie o Stwrcy sprowadzone zostaje do pozio-
mu grzesznych ludzi, bowiem kapan wystpuje jako zastpca Boga. Poniajca
spowied czowieka przed drugim czowiekiem jest ukrytym rdem, z ktrego
wypyno ju wiele za, ktre splamio wiat i przygotowuje go na zniszczenie.
Jednak ludziom pobaajcym sobie atwiej jest spowiada si czowiekowi ni
otworzy swe serce przed Bogiem; natura ludzka chtniej wykona zadan poku-
t, ni porzuci grzech. atwiej jest umartwi swe ciao chodzc w worze pokut-
nym, biczujc si rzgami i ranic acuchami, ni ukrzyowa swe cielesne
podliwoci. Cikie jest brzemi, ktre zmysowe serce woli raczej znosi ni
ugi si pod jarzmem Chrystusa. Istnieje uderzajce podobiestwo midzy Ko-
cioem rzymskim a synagog ydowsk za czasw pierwszego przyjcia Chry-
stusa. Podczas gdy ydzi w skrytoci deptali kad zasad zakonu Boego, na
zewntrz cile przestrzegali jego nakazw, obciajc je tradycjami i rozmaity-
mi zarzdzeniami, ktre czyniy zachowywanie Dekalogu nieznonym ciarem.
Jak ydzi formalnie czcili zakon, tak rzymscy katolicy czcz krzy. Wywyszaj
oni symbol cierpie Chrystusa, lecz yciem zapieraj si Tego, kogo ten krzy
przedstawia. Katoliccy duchowni stawiaj krzye na otarzach i nosz je na
swych szatach. Wszdzie widzimy znak krzya. Wszdzie jest on czczony i wy-
wyszany. Jednak nauki Chrystusa pogrzebane s wrd ogromnej iloci bezsen-
sownych tradycji, faszywych interpretacji i nakazw kocielnych. Sowa Zbawi-
ciela, dotyczce fanatyzmu ydw odnosz si z jeszcze wiksz moc do dostoj-
nikw Kocioa katolickiego: Bo wi cikie brzemiona i kad na barki
ludzkie, ale sami nawet palcem swoim nie chc ruszy (Mat. 23,4). Sumienia
wierzcych trzymane s w ustawicznym strachu i obawie przed gniewem obra-
onego Boga, podczas gdy dostojnicy Kocioa yj w przepychu i rozkoszuj si
zmysowymi przyjemnociami.
Kult obrazw i relikwii, wzywanie witych oraz wywyszenie papiea to
chytre zasadzki szatana, ktre stosuje, aby odwrci umysy ludzi od Boga i
Jego Syna. By doprowadzi czowieka do upadku, szatan stara si odwrci
jego uwag od Tego, w ktrym jedynie mona znale zbawienie. Wskazuje mu
na rne rodki zastpcze, jakie zostay ustanowione w miejsce Tego, ktry
powiedzia: Pjdcie do mnie wszyscy, ktrzy jestecie spracowani i obcieni,
a Ja wam dam ukojenie (Mat. 11,28).
XXXV. Denie papiestwa
393 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Szatan zawsze usiuje przedstawi w niewaciwym wietle charakter Boga,
natur grzechu oraz jego nastpstwo, czyli wszystko to, co odgrywa wan
rol w boju dobra ze zem. Jego podstpne wybiegi pomniejszaj zobowizania
ludzi wobec boskiego prawa i pozwalaj im do woli grzeszy, jednoczenie s
przyczyn faszywych wyobrae o Bogu, tak e czciej spoglda si na Niego
ze strachem i nienawici, anieli z mioci. Okruciestwo, ktre cechuje
charakter szatana, zwodziciel przypisuje Stwrcy, obecne jest ono w rnych
systemach religijnych i znajduje wyraz w formach naboestw. W ten sposb
zalepia si umysy ludzi, a szatan pozyskuje ich dla siebie jako narzdzia w
walce przeciwko Bogu. Na skutek faszywego przedstawienia boskich przymio-
tw, narody pogaskie doszy do przekonania, e dla zapewnienia sobie ask
Boych konieczne s ofiary z ludzi, najstraszniejsze okruciestwa dokonywane
byy w rozmaitych formach na cze rnych bstw.
Koci rzymski, ktry poczy zwyczaje pogaskie z chrzecijaskimi i
podobnie jak poganie znieksztaci charakter Boga, odda si nie mniej okrut-
nym praktykom. W czasie, gdy Rzym posiada dominujc wadz, uywa spe-
cjalnych narzdzi tortur, za pomoc ktrych wymusza wiar w swe nauki. Na
tych, ktrzy nie chcieli uzna jego da, czeka poncy stos. Rzezie byy tak
czste, e liczb ich ofiar objawi dopiero dzie sdu. Dostojnicy kocielni wymy-
lali pod kierownictwem szatana, swego mistrza, sposoby zabijania ludzi, ktre
powodoway najwiksze mczarnie, a jednak nie umiercay ofiary. Torturowano
do granic ludzkiej wytrzymaoci, a w kocu opuszczay siy, a cierpicy wita
mier jako najsodsze wybawienie. Taki by los przeciwnikw Rzymu.
Z kolei dla swoich zwolennikw posiada rodki pobonoci w postaci
biczowania, postw oraz cielesnego umartwiania si w kady moliwy sposb.
Aby zapewni sobie ask z nieba przestpowano prawo Boe przez pogwacenie
praw natury. Uczono ludzi nieprzestrzegania norm, ktre Bg ustanowi w
celu bogosawienia i udogodnienia ziemskiego ycia czowieka. Na cmenta-
rzach spoczywaj tysice ofiar, ktre przez cae swe ycie na prno staray
si ujarzmi naturalne skonnoci oraz stumi wszelkie myli i uczucia sym-
patii do blinich jako obraajce Boga.
Chcc zrozumie potworne okruciestwo, jakie popenia szatan przez
setki lat i to nie na tych, ktrzy o Bogu nigdy nie syszeli, lecz wanie na
chrzecijanach, powinnimy studiowa histori papiestwa. Przez ten potny
system zwiedzenia ksi za realizuje swj cel oczerniania Boga i unieszcz-
liwiania ludzkoci. Gdy dostrzeemy, jak udaje mu si maskowa swe dzieo
i wykonywa je za porednictwem przywdcw religijnych, wwczas lepiej
zrozumiemy, dlaczego tak strasznie nienawidz Biblii. Kiedy czytamy t Ksi-
g, objawia nam si mio i miosierdzie Boe, dochodzimy do wniosku, e Bg
nie nakada na czowieka adnych cikich brzemion. Wszystko, czego da,
to skruszone i pokutujce serce, pokora oraz posuszestwo.
394 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Chrystus nie nakazywa, aby niewiasty i mczyni zamykali si w klasz-
torach, by tam przygotowa si na wejcie do nieba. Nigdy nie uczy, e naley
tumi w sobie mio i wspczucie. Serce Zbawiciela przepenione byo mio-
ci. Im bardziej czowiek zblia si do moralnej doskonaoci, tym wiksza
jest jego wraliwo, tym dokadniej rozrnia grzech i tym gbsze posiada
wspczucie dla cierpicych. Papie uwaa si za zastpc Chrystusa, lecz jak
wyglda jego charakter w wietle charakteru Chrystusa? Czy Jezus kiedykol-
wiek wtrca ludzi do wizienia lub kaza wiesza ich na szubienicy, poniewa
nie oddawali Mu czci jako Krlowi nieba? Czy syszano, aby skazywa na
mier tych, ktrzy Go nie przyjli? Kiedy mieszkacy samarytaskiej wioski
nie uszanowali Go, aposto Jan rozgniewa si i powiedzia: Panie, czy chcesz,
abymy sowem cignli ogie z nieba, ktry by ich pochon, jak to i Eliasz
uczyni? (uk. 9,54). Jezus ze wspczuciem spojrza na ucznia i ganic jego
gwatowno, powiedzia: Syn Czowieczy nie przyszed zatraca dusz ludz-
kich, ale zachowa (uk. 9,56).
Dzisiejszy Koci katolicki stara si pokaza wiatu czyste oblicze, za-
krywajc usprawiedliwieniami swe straszliwe przeladowania. Przywdzia sza-
ty chrzecijastwa, lecz nie zmieni swego charakteru. Kada zasada papieska,
ktra istniaa w przeszoci, istnieje take dzisiaj. Doktryny powstae w re-
dniowieczu obowizuj nadal. Niech nikt si nie oszukuje. Papiestwo, ktremu
protestanci chc dzi odda cze, jest tym samym papiestwem, ktre wadao
wiatem za dni reformacji, kiedy to wierni Bogu ludzie wystpowali przeciw
Rzymowi, aby z naraeniem ycia ukaza jego nieprawo. Posiada t sam
pych i zuchwae roszczenia jak wwczas, kiedy panowao nad krlami i ksi-
tami twierdzc, e takie jest prawo Boe. Jest nadal tak samo despotyczne
i okrutne jak wtedy, kiedy tumio wolno czowieka i zabijao witych
Najwyszego.
Papiestwo jest t odstpcz moc, o ktrej mwi proroctwo (por. II Tes.
2,3.4). Postpuje tak, aby jak najlepiej osign swj cel, ale pod rnymi
zmiennymi maskami ukrywa nieodmienny jad wa. Twierdzi, e nie naley
wierzy heretykom ani osobom podejrzanym o herezje (Lenfant, History of
the Council of Constance). Czy ta potga, ktra zapisaa si w cigu tysiclet-
niej historii krwi witych, moe by uznana za Koci Chrystusa?
Nie bez powodu stwierdzono w krajach protestanckich, e katolicyzm nie
rni si dzi ju tak bardzo od protestantyzmu, jak w dawniejszych czasach.
Nastpia zmiana, lecz nie w papiestwie, katolicyzm rzeczywicie sta si po-
dobniejszy wspczesnemu protestantyzmowi, poniewa ten ostatni podupad
od czasw reformacji.
Szukajc przychylnoci wiata Kocioy protestanckie zostay olepione
faszywym pojciem mioci do bliniego. S przekonane, e maj suszno,
gdy myl dobrze o zym i w kocu jako nieuniknione tego nastpstwo
XXXV. Denie papiestwa
395 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
zaczn myle le o wszystkim, co dobre. Zamiast broni wiary raz witym
podanej, przepraszaj Rzym za nieprzyjazne o nim opinie i prosz o przebacze-
nie swego fanatyzmu.
Wielu ludzi w tym take ci, ktrzy nie darz papiestwa przychylnoci
nie obawia si jego mocy i wpywu. Udowadniaj oni, e duchowa i moralna
ciemnota, ktra panowaa w redniowieczu, sprzyjaa szerzeniu jego religij-
nych pogldw, zabobonw i ucisku, lecz zmiany, jakie zaszy w nowszych
czasach oglnie szerzca si wiedza i wzrastajca wolno w sprawach
religii uniemoliwiaj powrt nietolerancji i tyranii. Sama myl, e nietoleran-
cja mogaby pojawi si w dzisiejszych czasach, wydaje si dla nich mieszna.
Faktem jest, e obecnemu pokoleniu przywiecaj szlachetne zasady w kwe-
stiach moralnoci, religii i nauki. Z otwartych kart Sowa Boego spywa na
cay wiat niebiaskie wiato. Trzeba jednak pamita, e im wiksze jest to
wiato, tym wiksza staje si ciemno dla tych, ktrzy zmieniaj lub odrzu-
caj Bibli.
Studiowanie Pisma witego z modlitw ukazaoby protestantom praw-
dziwy charakter papiestwa i wzmogoby ich czujno. Niestety, wielu sdzi, e
s tak mdrzy, i nie odczuwaj potrzeby szukania z pokor Boga, aby zrozu-
mie prawd. Chocia chwal si swoj wielk wiedz, nie znaj Pisma wi-
tego, ani jego mocy. Musz mie jaki rodek do uspokojenia swego sumienia
i szukaj tego, co jest najmniej duchowe i skaniajce do pokory. Staraj si
zapomnie o Bogu, lecz robi to w taki sposb, aby si wydawao, e o Nim
pamitaj. Papiestwo zaspokaja potrzeby tych chrzecijan. Odpowiada ono
dwom grupom ludzi, do ktrych naley wikszo mieszkacw ziemi tym,
ktrzy chc by zbawieni przez wasne zasugi i tym, ktrzy chc by zbawieni
we wasnych grzechach. Tu ley tajemnica mocy papiestwa.
Historia pokazaa, e duchowa ciemno sprzyja rozwojowi papiestwa,
okae si jednak, e tak samo sprzyjajcy jest czas wielkiego duchowego
owiecenia. W ubiegych wiekach, kiedy ludzie yli bez Sowa Boego i zna-
jomoci prawdy, ich oczy byy zalepione i tysice wpadao w puapk papie-
stwa, poniewa nie widzieli zastawionych na siebie sieci. W dzisiejszych czasach
oczy wielu zostay tak olepione blaskiem spekulacji, bdnie nazywanych
nauk, e i tym razem nie ujrzeli sieci i wpadli w nie, jak gdyby mieli
zawizane oczy. Bg pragnie, aby ludzki rozum uwaany by za dar Stwrcy
oraz by uywano go w subie prawdy i sprawiedliwoci, gdy jednak piel-
gnuje si pych i wynioso, gdy ludzie stawiaj swe wasne pogldy ponad
Sowo Boe, wwczas wiedza moe zdziaa wicej szkody ni niewiadomo.
Faszywe nauki wspczesnego wiata, podkopujce wiar w Bibli, oka si
tak samo poyteczne w przygotowaniu drogi papiestwu z jego atrakcyjnymi
zwyczajami, jak ukrywanie wiedzy pomogo do jego wzrostu w redniowie-
czu.
396 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Starania podejmowane w Stanach Zjednoczonych, majce na celu uzyska-
nie poparcia pastwa dla postanowie i praktyk kocielnych, dowodz, e
protestanci id w lady katolikw. Wicej nawet, otwieraj papiestwu bramy
dla zdobycia w protestanckiej Ameryce wadzy, ktr Rzym straci w Europie.
Tym, co dodaje owym staraniom wikszego znaczenia jest fakt, e gwnym
ich celem jest sprawa zaostrzenia nakazu wicenia niedzieli zwyczaju
zapocztkowanego w Rzymie, zwyczaju, ktry wedug wasnych sw papie-
stwa jest znakiem jego mocy. Jest to prawdziwy duch papiestwa duch
dostosowania si do ziemskich zwyczajw, duch respektowania ludzkich trady-
cji zamiast przykaza Boych ktry przenika protestanckie Kocioy i do-
prowadza je do wywyszania niedzieli, jak ju wczeniej uczynio to papiestwo.
Jeeli czytelnik chce pozna siy, jakie zostan uyte w majcej wkrtce
nasta walce, powinien si tylko przyjrze rodkom, ktre Rzym w przeszoci
stosowa w tym samym celu. Jeeli chce wiedzie, jak katolicy i protestanci
odnosi si bd do tych, ktrzy odrzucaj ich dogmaty, niech zbada stosunek
Rzymu do przykazania o sobocie i do jej obrocw.
Krlewskie zarzdzenia, sobory powszechne oraz dekrety kocielne popie-
rane przez wadze wieckie byy stopniami, po ktrych pogaskie wito wst-
powao na zaszczytne miejsce w chrzecijaskim wiecie. Pierwszym publicz-
nym zarzdzeniem, ktre nakazywao wicenie niedzieli, by edykt Konstan-
tyna Wielkiego z roku 321 po Chr. Edykt ten nakazywa mieszkacom miast
odpoczywa w czcigodny dzie soca, pozwala jednak pracowa mieszka-
com wsi. Cho w swej istocie byo to pogaskie zarzdzenie, cesarz wprowadzi
je w ycie ju po formalnym przyjciu chrzecijastwa.
Poniewa dekret Konstantyna okaza si niewystarczajcy, by zastpi
autorytet Boga, Euzebiusz biskup, ktry stara si zdoby przychylno
ksit oraz by szczeglnym przyjacielem i pochlebc cesarza, wysun twier-
dzenie, e Chrystus zmieni wicenie soboty na wicenie niedzieli. Nie zna-
leziono jednak adnego dowodu z Pisma witego, ktry potwierdziby t now
nauk. Sam Euzebiusz niewiadomie uzna jej faszywo i wskaza na praw-
dziwych jej twrcw, gdy stwierdzi: Wszystko, co obowizywao w sobot,
przenielimy na dzie Paski (R. Cox, Sabbath Laws and Sabbath Duties,
s. 538). Bezpodstawne ustanowienie wicenia niedzieli zachcio ludzi do
zniewaania prawdziwego dnia Paskiego soboty. Wszyscy, ktrzy pragnli
sawy wczesnego wiata, przyjli to popularne pogaskie wito. Wraz ze
wzrostem znaczenia papiestwa niedziela zyskiwaa coraz wiksze prawo oby-
watelstwa. Przez pewien czas wieniacy pracowali na polach, jeli w niedziel
nie udawali si do Kocioa. Jednak sytuacja stopniowo si zmieniaa. Tym,
ktrzy piastowali urzdy kocielne, zakazano w niedziel zajmowa si spra-
wami pastwowymi. Wkrtce wyszo zarzdzenie, stwierdzajce, e wszyscy,
niezalenie od stanu spoecznego, musz si wstrzymywa w niedziel od co-
XXXV. Denie papiestwa
397 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
dziennych zaj, gdy w przeciwnym razie podlega bd karze wolni grzyw-
nie, a niewolnicy chocie. Pniej postanowiono, e bogatych bdzie si kara
pozbawieniem poowy majtnoci, a jeeli nadal bd stali przy swoim, to
odbierze si im ca majtno i uczyni niewolnikami. Nisze stany miay by
w takim wypadku wyjte spod prawa na cae ycie.
Opowiadano rozmaite cuda, midzy innymi to, e pewien rolnik chcia w
niedziel wyj do pracy i czyci swj pug elazem, ktre tak mocno przywar-
o mu do rki, e przez dwa lata musia je nosi dla swego wstydu i wielkich
blw (Francis West, Historical and Practical Discourse on the Lords Day,
s. 174). W pniejszym czasie papie wyda zarzdzenie, by ksia kadej
parafii napominali przestpujcych nakaz wicenia niedzieli i nakaniali ich
do udania si do Kocioa, by tam si modlili, gdy w przeciwnym razie spotka
ich oraz ich ssiadw wielkie nieszczcie. Sobr przytoczy pewien dowd,
ktry od tego czasu stosowali nie tylko katolicy, lecz take pniej protestanci,
e niedziela jest prawdziwym dniem odpoczynku. Ot ludzie, ktrzy pracowali
w niedziel, zostali poraeni przez byskawic. Sobr stwierdzi, e przykad
ten wskazuje, i niedziela jest chrzecijaskim dniem odpoczynku. Wyranie
wida mwili praaci e nieaska Boa ciko dotkna tych, ktrzy
zlekcewayli niedziel. Nastpnie zwrcono si do wszystkich duchownych,
krlw i ksit oraz wszystkich wiernych, by czynili jak najwiksze stara-
nia, aby ten dzie by odpowiednio czczony, i by w przyszoci by jeszcze
poboniej zachowywany przez chrzecijan (Thomas Morer, Discourse in Six
Dialogues on the Name, Nation, and Observation of the Lords Day, s. 271).
Kiedy nakazy soborw okazay si niedostateczne, poproszono wadze
wieckie, aby wyday edykt, ktry napeniby serca ludzi strachem i zmusi ich
do zaniechania pracy w niedziel. Na synodzie w Rzymie nie tylko potwierdzo-
no wszystkie poprzednie decyzje, ale nadano im jeszcze wiksz moc i powag.
Wczono je do przepisw kocielnych, a wadze wieckie zmuszay ich do
przestrzegania prawie we wszystkich krajach chrzecijaskich (por. Heylyn,
History of the Sabbath cz. II, rozdz. 5.7).
Pomimo tego brak biblijnych dowodw usprawiedliwiajcych wicenie
niedzieli sta si powodem niezdecydowania i zamieszania. Lud wtpi w to, e
duchowni mieli prawo uniewani sowa Boga: Ale sidmego dnia jest sabat
Pana, Boga twego i niechtnie czci dzie soca. Wobec braku dowodw
biblijnych potrzebne byy inne. Pewien gorliwy obroca niedzieli, ktry pod
koniec XII wieku odwiedzi kocioy w Anglii, napotka na opr wiernych
Bogu ludzi i jego wysiki byy tak bezowocne, e na pewien czas musia opuci
wysp, by zdoby dowody na poparcie swej nauki. Uzyskawszy je, wrci i
dopiero wtedy jego dziaalno zostaa uwieczona powodzeniem. Ot przy-
wiz ze sob pewien list, ktry rzekomo pochodzi od samego Boga i zawiera
nakaz wicenia niedzieli, jak rwnie straszne groby dla nieposusznych
398 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
temu przykazaniu. Duchowny twierdzi, e ten kosztowny list nikczemne
faszerstwo, podobnie jak samo zarzdzenie, ktrego broni spad z nieba i
znaleziono go w Jerozolimie na otarzu w. Szymona na Golgocie.
Jednak prawdziwym miejscem, z ktrego ten list pochodzi, by paac
papieski w Rzymie. Oszustwa i faszerstwa stosowane we wszystkich wiekach
w celu wzmocnienia siy i pomylnoci Kocioa, uywane byy przez papiestwo
za rzecz usprawiedliwion.
List ten zakazywa wszelkiej pracy od godziny trzeciej po poudniu w
sobot a do wschodu soca w poniedziaek; dowodzono, e jego prawdziwo
poparta jest wieloma cudami. Mwiono, e ludzie, ktrzy pracowali w tych
godzinach, zostali dotknici paraliem. Pewien mynarz, mielc zboe, zamiast
mki zobaczy strumie krwi wypywajcy z myna, a koo myskie mimo
silnego prdu wody zatrzymao si w miejscu. Niewiasta piekca ciasto wyja
je po pewnym czasie zupenie surowe, chocia piec by mocno nagrzany. Inna
kobieta, ktra o godzinie trzeciej w sobot miaa ciasto przygotowane do
pieczenia, lecz postanowia zostawi je do poniedziaku, by nie ama przyka-
zania, na drugi dzie znalaza wypieczone moc Bo bochenki chleba. Pewien
czowiek, ktry piek chleb po godzinie trzeciej w sobot, nastpnego dnia
krojc go, zobaczy, e cieknie z niego krew. Przy pomocy takich niedorzecz-
nych i zabobonnych garstw obrocy niedzieli starali si uzasadni jej wito
(patrz Roger de Hoveden: Annales, t. II, s. 528-530).
W Szkocji i Anglii niedziela cieszya si wikszym powaaniem, ponie-
wa wczono w ni cz starego sabatu. Lecz czas, ktry naleao wici,
by rny. Edykt wydany przez krla Szkocji stwierdza, e sobota ma by
wicona od godziny dwunastej w poudnie i e nikt od tego czasu a do
poniedziaku rano nie powinien si zajmowa sprawami wieckimi (Morer,
s. 290-291).
Pomimo wszelkich stara udowodnienia witoci niedzieli, papici sami
publicznie przyznawali boski charakter sabatu i ludzkie pochodzenie nakazu
wicenia niedzieli, ktra zastpia biblijny dzie odpoczynku. W XVI wieku
sobr papieski wyranie stwierdzi, e wszyscy chrzecijanie powinni pami-
ta, i sidmy dzie, ktry zosta powicony przez Boga, przyjli i wicili nie
tylko ydzi, lecz wszyscy, ktrzy czcili Boga, pomimo tego, e my, chrzecijanie
zamienilimy sabat na dzie Paski (tame, s. 281-282). Ci, ktrzy odwayli
si znieway prawo Boe dobrze wiedzieli o charakterze swego czynu. wia-
domie wywyszali siebie ponad Boga.
Dobitnym przykadem postpowania Rzymu wobec tych, ktrzy si z nim
nie zgadzali, jest dugie i krwawe przeladowanie waldensw, z ktrych cz
wicia sobot. Wielu innych take cierpiao tylko dlatego, e byli wierni
czwartemu przykazaniu. Historia chrzecijan w Abisynii jest szczeglnie god-
na uwagi. Pord ciemnoty redniowiecza wiat zapomnia o chrzecijanach w
XXXV. Denie papiestwa
399 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Afryce rodkowej, przez wiele wiekw cieszyli si oni wolnoci religijn. W
kocu jednak Rzym przypomnia sobie o ich istnieniu i doprowadzi do tego,
e cesarz Abisynii uzna papiea za zastpc Chrystusa. Robiono dalsze ustp-
stwa. Wydano edykt, na mocy ktrego nie wolno byo pod grob najciszej
kary wici soboty. Papieska tyrania staa si wkrtce zbyt cikim jarzmem
i Abisyczycy postanowili zrzuci je z siebie. Po zacitych walkach wypdzono
gnbicieli i przywrcono dawn wiar. Kocioy znowu cieszyy si wolnoci
i nigdy nie zapomniay lekcji oszustwa, fanatyzmu i despotycznej przemocy
Rzymu. Oddaleni od reszty wiata byli zadowoleni, e chrzecijastwo o nich
nie pamitao.
Kocioy w Afryce wiciy sobot, tak jak wici j Koci papieski
przed cakowitym odstpstwem. Zachowujc sobot jako wyraz posuszestwa
wobec przykaza Boych, Afrykaczycy wstrzymywali si jednak od pracy w
niedziel zgodnie z postanowieniem Kocioa. Kiedy Rzym doszed do wikszej
wadzy, poniy sabat Boga, aby wywysza swoje wito. Pomimo tego ukryte
przez prawie tysic lat grupy wierzcych w Afryce nie bray udziau w tym
odstpstwie. Gdy dostali si pod panowanie Rzymu, zmuszono ich do odrzuce-
nia prawdziwego sabatu i czczenia faszywego. Jednak gdy tylko odzyskali
niezaleno, wrcili do przestrzegania czwartego przykazania
30
.
Te fakty z przeszoci wyranie wiadcz o wrogoci Rzymu wobec praw-
dziwego dnia odpoczynku i jego obrocw, jak rwnie wskazuj rodki, ja-
kich Rzym uywa do egzekwowania zarzdze, ktre sam ustanowi. Sowo
Boe uczy, e te rzeczy powtrz si, kiedy dojdzie do poczenia si protestan-
tw z katolikami.
Proroctwo z trzynastego rozdziau Ksigi Objawienia stwierdza, e moc
przedstawiona jako zwierz z rogami podobnymi do baranich sprawi, e zie-
mia i jej mieszkacy oddadz cze papiestwu, symbolizowanemu tu przez
zwierz podobne do pantery. Zwierz z dwoma rogami namwi mieszkacw
ziemi, by postawili posg zwierzciu, a potem rozkae wszystkim, maym i
wielkim, bogatym i ubogim, wolnym i niewolnikom, aby przyjli znami zwie-
rzcia (patrz Obj. 13,11-16). Wyjaniono ju, e moc przedstawion jako
zwierz z rogami podobnymi do baranich s Stany Zjednoczone, i e proroctwo
to wypeni si, kiedy w tym kraju wyjdzie powszechny nakaz wicenia nie-
dzieli, ktr Rzym uwaa za szczeglny znak swej wadzy. Stany Zjednoczone
nie bd jedynymi, ktre w ten sposb oddadz cze papiestwu. Wpyw Rzymu
w krajach, ktre kiedy znajdoway si pod jego wadz, nadal istnieje. Pro-
roctwo przepowiada odnowienie potgi papiestwa: A jedna z gw jego bya
miertelnie raniona, lecz miertelna rana jego bya wygojona. I caa ziemia
sza w podziwie za tym zwierzciem (Obj. 13,3). Zadanie miertelnej rany
wskazuje na upadek papiestwa w roku 1798. W pniejszym czasie stwier-
dza prorok miertelna rana jego bya wygojona. I caa ziemia sza w
400 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
podziwie za tym zwierzciem. Aposto Pawe wyranie mwi, e czowiek
niegodziwoci bdzie istnia a do czasu przyjcia Chrystusa i do koca histo-
rii wiata bdzie wykonywa swe zwodnicze dzieo (II Tes. 2,3-8). Autor Ksigi
Objawienia stwierdza, majc na myli papiestwo: I oddadz mu pokon wszy-
scy mieszkacy ziemi, kady, ktrego imi nie jest zapisane w ksidze ywota
Baranka (Obj. 13,8). Zarwno w Europie, jak i na kontynencie ameryka-
skim odda si hod papiestwu przez wicenie niedzieli zarzdzenia opartego
wycznie na autorytecie Kocioa rzymskiego.
Od poowy XIX wieku badacze proroctw w Stanach Zjednoczonych zaczli
przedstawia wiatu to wiadectwo. Obecnie wydarzenia wskazuj na szybki
postp w wypenianiu si wspomnianych proroctw. Protestanccy nauczyciele
twierdz, e wicenie niedzieli jest nakazem Boga, ale brak im, podobnie jak
przywdcom papiestwa, dowodw z Pisma witego. Czsto bdzie si sysze,
e Bg karze tych, ktrzy przestpuj nakaz wicenia chrzecijaskiego sa-
batu. Ju obecnie czyni si kroki zmierzajce do wymuszenia wicenia nie-
dzieli.
Zadziwiajca jest przebiego i chytro Kocioa katolickiego. Speniaj
si jego wszystkie yczenia. Z zadowoleniem spoglda na protestantw, ktrzy
oddaj mu cze przez wicenie faszywego sabatu i przygotowuj si do
wymuszenia przestrzegania tego nakazu za pomoc tych samych rodkw,
ktre Rzym stosowa we wczeniejszych wiekach. Ci, ktrzy odrzucaj wiato
prawdy, bd szuka poparcia u tej samozwaczej i rzekomo nieomylnej wa-
dzy, aby wywyszy dzie przez ni ustanowiony. Nietrudno domyli si, jak
chtnie papiestwo pomoe w tej sprawie protestantom. Kt lepiej wie, w jaki
sposb naley postpowa z ludmi nieposusznymi wadzy Kocioa, jak nie
rzymscy przywdcy?
Koci rzymskokatolicki wraz ze wszystkimi swoimi odgazieniami tworzy
na caym wiecie potn organizacj, kierowan i utworzon w celu suenia
stolicy papieskiej. Milionom wyznawcw tego Kocioa we wszystkich krajach
wiata stale przypomina si, by zachowywali poddacz wierno papieowi.
Niezalenie od narodowoci i systemu rzdu s oni zmuszeni do szanowania
autorytetu Kocioa rzymskiego ponad wszelk inn wadz. lubowanie po-
suszestwa Rzymowi, ktre zwalnia z kadego przyrzeczenia niezgodnego z
interesami Kocioa, jest nawet waniejsze od przysigi zachowania wiernoci
wobec pastwa. Historia dowodzi, e papiestwo stale usiowao miesza si w
sprawy narodw. Rzym stara si uzyska poparcie ze strony pastwa dla
realizacji swych celw, nawet kosztem interesw panujcych i obywateli. W
roku 1204 papie Innocenty III zmusi krla Aragonii, Piotra II, do zoenia
nadzwyczajnej przysigi: Ja, Piotr, krl Aragonii, wyznaj i przyrzekam memu
panu, papieowi Innocentemu oraz jego katolickim nastpcom i Kocioowi
Rzymskiemu by stale wiernym i posusznym, a take zachowywa mj kraj
XXXV. Denie papiestwa
401 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
w posuszestwie wobec niego oraz broni katolickiej wiary i przeladowa
heretykw (J. Dowling, The History of Romanism, t. V, rozdz. 6,55). Zgadza
si to z twierdzeniem dotyczcym wadzy i uprawnie papiea, mwicym, e
ma on prawo usuwa z tronu cesarzy i e moe zwalnia poddanych z ich
obowizkw wzgldem niesprawiedliwych panujcych (Mosheim, Ecclesiasti-
cal History, t. III, cz. 2, rozdz. 2,9, uwaga 17).
Naley pamita, e wynioso Rzymu nigdy si nie zmienia. Zasady
Grzegorza VII i Innocentego III s nadal zasadami Kocioa rzymskokatolic-
kiego. Gdyby tylko posiada wadz, zastosowaby swoje stare metody, ktrych
uywa w przeszych wiekach. Protestanci nie zdaj sobie sprawy z tego, co
czyni, przyjmujc pomoc Rzymu w sprawie wywyszenia niedzieli. Podczas
gdy d oni do realizacji tego zamiaru, Rzym stara si odzyska swoj utra-
con moc i pozycj. Gdy tylko zasady te zostan ugruntowane w Stanach
Zjednoczonych, Koci bdzie mg kontrolowa wadz wieck i korzysta
z jej pomocy. Pastwo bdzie wymusza przestrzeganie przepisw religijnych.
W krtkim czasie wadza kocielna i pastwowa bdzie panowaa nad sumie-
niami i wtedy papiestwo zatriumfuje w tym kraju.
Sowo Boe ostrzega przed zbliajcym si niebezpieczestwem, ale gdy
nie wemie si pod uwag tego ostrzeenia, Kocioy protestanckie przekonaj
si, jakie s prawdziwe zamiary Rzymu. Niestety dowiedz si o nich, gdy ju
bdzie za pno, eby uwolni si z side papiestwa, ktre powoli nabiera mocy.
Jego nauki wywieraj wpyw na rzdy, Kocioy i serca ludzi. Wznosi ono
potne budowle, w ktrych powtrz si dawne przeladowania. Potajemnie
i bez wzbudzania podejrze Rzym wzmacnia swoje siy, aby osign zamierzo-
ne cele, gdy nadejdzie stosowny do tego czas. Pragnie jedynie wadzy, a ta ju
obecnie jest mu przekazywana. Wkrtce ujrzymy i odczujemy skutki tego, co
Rzym zamierza. Kto bdzie posuszny i wierny Sowu Boemu, cignie na
siebie przeladowanie i potpienie.
402 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia XXXVI
Nadchodzcy bj
d chwili rozpoczcia si wielkiego boju w niebie szatan zawsze usiuje
podway zakon Boy. To wanie dla osignicia tego celu zbuntowa si
przeciwko Stwrcy i chocia zosta strcony z nieba, dalej prowadzi t sam
walk na ziemi. Jego celem, do ktrego stale dy, jest zwiedzenie ludzi i
skanianie ich do nieposuszestwa wobec przykaza Boych czy to przez
przestpowanie caego Dekalogu czy te przez odrzucenie niektrych z jego
przykaza. Nastpstwa s jednak te same: Ktokolwiek bowiem zachowa cay
zakon a uchybi w jednym, stanie si winnym wszystkiego (Jak. 2,10).
Starajc si wzbudzi w ludziach pogard dla prawa Boego, szatan
wypaczy nauki biblijne i w ten sposb wprowadzi bdy do zasad wiary wielu
tych, ktrzy twierdz, e yj wedug Pisma witego. Kocowy bj pomidzy
prawd a bdem to ostatnie starcie w dugiej walce przeciwko zakonowi Boemu.
Obecne pokolenie jest wiadkiem i uczestnikiem tego boju midzy przykazania-
mi ludzkimi a przykazaniami Boymi, midzy religi Biblii a religi tradycji i
oszustw.
Siy, ktre pocz si w tej walce przeciwko prawdzie i sprawiedliwoci,
dziaaj ju dzisiaj. Sowo Boe, ktre przetrwao do naszych czasw dziki
cierpieniom i przelanej krwi wielu ludzi nie jest zbytnio cenione. Biblia jest
dostpna dla kadego, ale tylko niewielu traktuje j jako przewodnik w swym
yciu. Niewiara szerzy si nie tylko w wiecie, lecz take w Kociele. Wielu
zapiera si nauk biblijnych, ktre s podstaw chrzecijaskiej wiary. Prawdy
dotyczce dziea stworzenia, przedstawione przez natchnionych pisarzy upadek
czowieka w grzech, pojednanie i wiecznie obowizujce prawo Boe s
przez wiksz cz chrzecijan cakowicie lub czciowo odrzucane. Tysice
ludzi, ktrzy chwal si sw wiedz i niezalenoci, uwaa pokadanie zaufa-
nia w Biblii za oznak saboci. Krytykowanie Pisma witego, interpretowa-
nie go w sposb symboliczny oraz pozbawianie mocy najwspanialszych prawd
w nim zawartych, traktuje si jako dowd uczonoci. Wielu duchownych naucza
swych wiernych, a take tumaczy studentom w uczelniach teologicznych, e
O
403 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
zakon Boy nie jest niezmienny, e zosta zniesiony, oraz e wszyscy, ktrzy
twierdz, i jego wymagania nadal obowizuj i naley je zachowywa, zasu-
guj na pogard i drwiny.
Odrzucajc prawd ludzie odrzucaj jej Twrc. Depczc zakon Boy
podwaaj autorytet Prawodawcy. Jak atwo jest wyciosa bawana z drzewa
lub kamienia, tak samo atwo jest stworzy sobie boka z bdnych teorii i
nauk. Wskutek faszywego przedstawiania charakteru Boego przez szatana
wielu ma niewaciwe pojcie o Stwrcy. Dla niektrych bogiem jest filozofia,
natomiast mao jest tych, ktrzy czcz ywego Boga, objawionego w Sowie,
w Jezusie Chrystusie i w dzieach stworzenia. Tysice deifikuj przyrod, a
jednoczenie zaprzeczaj istnieniu Boga, Stwrcy tej przyrody. Bawochwal-
stwo w dzisiejszym Kociele chrzecijaskim istnieje tak samo, jak istniao w
Izraelu za dni Eliasza, zmienia si tylko jego forma. Bg wielu mylicieli,
filozofw, mw stanu, pisarzy i poetw, bg wyszych sfer, wielu szk i
uniwersytetw, a nawet wielu akademii teologicznych, nie jest wikszy od
Baala boga soca Fenicjan.
aden bd przyjty przez chrzecijastwo nie sprzeciwia si tak miao
autorytetowi nieba, aden nie przemawia tak bardzo przeciwko rozsdkowi i
nie ma tak zych skutkw, jak pewne kierunki nowoczesnej teologii, ktre
rozwijajc si szybko gosz, e zakon Boy ju nie obowizuje. Kady kraj ma
swoje prawa, ktre ludzie szanuj i s im posuszni, bez nich nie byoby
porzdku i adu. Czy mona sobie wyobrazi, e Stwrca nieba i ziemi nie
ustanowi prawa, wedug ktrego rzdzi istotami przez siebie stworzonymi?
Przypumy, e przedstawiciele rzdu podaliby do publicznej wiadomoci, e
ustawy, ktre reguluj ycie pastwa i broni praw jego obywateli, przestay
obowizywa, poniewa ograniczaj wolno i nie trzeba ich przestrzega. Jak
dugo suchano by i tolerowano takich ludzi? Czy wiksz obraz jest znie-
waanie praw pastwa i obywateli ni deptanie boskich przepisw, ktre s
podstaw wszelkiego porzdku?
atwiej byo sobie wyobrazi, e pastwa znios swe ustawy i pozwol
obywatelom dziaa wedug wasnego upodobania, ni to, e Wadca wszech-
wiata miaby uniewani swj zakon i pozostawi wiat bez prawa, wedug
ktrego osdza si winnych, a usprawiedliwia aujcych za grzechy. Czy
nie znamy nastpstwa lekcewaenia zakonu Boego? Czyniono takie prby.
Okropne sceny dziay si we Francji, gdy krajem zacz rzdzi ateizm. wiat
ujrza wtedy, e rezultatem odrzucenia ogranicze ustanowionych przez Boga
jest panowanie najokrutniejszych tyranw. Gdy normy sprawiedliwoci zo-
staj usunite, przed ksiciem ciemnoci otwiera si droga do wadania zie-
mi. Gdziekolwiek odrzuca si boskie przepisy, tam grzech przestaje by
grzechem, a sprawiedliwo przedmiotem de ludzi. Ci, ktrzy nie chc
podda si nakazom Boga, nie s w stanie kierowa sob. Przez swoje zgubne
404 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
nauki powoduj, e w serca dzieci i modziey, ktre z natury s przeciwne
wszelkim ograniczeniom, wstpuje duch samowoli, a owocem tego jest spo-
eczestwo pene bezprawia i rozpusty. Wielu szydzcych z wiary tych, ktrzy
s posuszni wobec wymaga Boych, przyjmuje zwiedzenia szatana. Pusz-
czaj oni wodze wszelkiej namitnoci i popeniaj grzechy, ktre cigny
kar Bo na pogan.
Kto uczy ludzi lekcewaenia przykaza Boych, ten sieje ziarno nieposu-
szestwa, aby zebra jego plon. Gdy ograniczenia naoone przez zakon Boy
zostan cakowicie odrzucone, nie trzeba bdzie dugo czeka na pogwacenie
wszelkich praw czowieka. Poniewa Bg zabrania postpowa nieuczciwie,
poda cudzego mienia, kama oraz oszukiwa, ludzie ami jego przepisy
stanowice przeszkod w osigniciu ich egoistycznych celw, jednak nastp-
stwa deptania Boego prawa bd takie, jakich nie oczekiwali. Jeeli zakon nie
obowizywaby, to dlaczego miano by si obawia jego przestpowania? Ww-
czas wasne i cudze mienie nie byoby bezpieczne, ludzie gwatem przywasz-
czaliby sobie wasno bliniego, a najsilniejsi byliby najbogatszymi. Nie cenio-
no by ycia. Maeskie przyrzeczenie nie byoby ju witym prawem chroni-
cym rodzin, kto miaby si i ch, mgby gwatem odebra on bliniemu.
Odrzucono by pite przykazanie, podobnie jak ludzie odrzucili czwarte. Dzieci
nie obawiayby si odebra ycia rodzicom, gdyby to umoliwiao im zrealizo-
wanie de zepsutego serca. wiat staby si zbiorowoci przestpcw i
zbrodniarzy, na zawsze zniknyby z ziemi pokj, cisza i szczcie.
Ju teraz nauka stwierdzajca, e ludzi nie obowizuje posuszestwo
wobec wymaga prawa Boego, osabia si moralnych zobowiza i otworzy-
a zawory szerzcej si niesprawiedliwoci. Bezprawie, zepsucie i rozwizo
spywaj na nas jak fale potopu. Szatan dziaa w rodzinach. Jego chorgiew
powiewa nad domami chrzecijan. Znajdujemy w nich nienawi, podejrzenie,
obud, niesnaski, ktnie, zdradzanie powierzonych tajemnic, zaspokajanie
podliwoci. Cay system religijnych zasad i nauk, jakie powinny tworzy
podstaw i szkielet spoecznego ycia, jest chwiejc si budowl, ktrej grozi
zawalenie. W niejednym kraju najpodlejsi przestpcy, ktrzy z powodu swych
przewinie znaleli si w wizieniu, otrzymuj dary i zyskuj uznanie, jak
gdyby zasugiwali na najwysze wyrnienie. Ich charakter i przestpstwa
nabieraj powszechnego rozgosu. Prasa publikuje odraajce szczegy ich
czynw, zachcajc w ten sposb innych do oszustw, rabunkw i morderstw,
a szatan cieszy si z osignicia sukcesu w realizacji swych piekielnych pla-
nw. Uleganie naogom, potworne morderstwa, wzrost niemoralnoci oraz prze-
stpczoci rnego rodzaju i rozmiaru powinny skoni wszystkich pobonych
ludzi do zastanowienia si nad sposobem zatrzymania tej fali za. Zepsucie
wkrado si do instytucji wymiaru sprawiedliwoci. Mowie stanu kieruj si
antagonizmem oraz deniem do zysku i przyjemnoci. Brak umiarkowania
XXXVI. Nadchodzcy bj
405 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
zniweczy zdolnoci wielu ludzi, tak e szatan posiada nad nimi prawie cako-
wit wadz. Sdziowie i obrocy daj si przekupywa. Pijastwo, zabawy,
namitnoci, zazdro i nieuczciwo wszelkiego rodzaju to cechy wielu z tych,
ktrzy najlepiej znaj prawo: Prawo zostao usunite na bok, a sprawiedli-
wo pozostaje daleko, gdy prawda potyka si na rynku, a dla uczciwoci
miejsca nie ma (Izaj. 59,14).
Nieprawo i duchowa ciemnota, ktre panoway w okresie supremacji
papieskiej byy nieuniknionym nastpstwem zwalczania przez Rzym nauk Pisma
witego. W czym tkwi przyczyna szerzcej si niepobonoci, odrzucenia zakonu
Boego i wynikajcego std zepsucia wieku religijnej wolnoci, kiedy wiato
ewangelii tak jasno wieci? Teraz, kiedy szatan nie moe ju utrzyma wiata
pod swym panowaniem przez odbieranie mu Pisma witego, ucieka si do
innych rodkw, aby osign ten sam cel. Podwaanie wiary w Bibli jest dla
szatana tak samo korzystne, jak zwalczanie samej Biblii. Dziki wprowadze-
niu do chrzecijastwa nauki twierdzcej, e zakon Boy ju nie obowizuje,
pobudza on ludzi do przestpowania Dekalogu tak samo, jakby to uczyni
przez trzymanie ich w cakowitej nieznajomoci przykaza Boego prawa.
Obecnie, tak jak dawniej, by zrealizowa swe zamiary, dziaa przez rne
Kocioy. Wspczesne religijne spoecznoci odwrciy si od niepopularnych
prawd wyranie przedstawionych w Pimie witym, a zwalczajc je zajy
stanowisko i przyjy interpretacje, ktre siej powszechn niewiar. Przyjmu-
jc papieski bd dotyczcy przyrodzonej niemiertelnoci i wiadomego stanu
czowieka po mierci, odrzuciy jedyn bro przeciwko oszustwom spirytyzmu.
Nauka o wiecznych mkach doprowadzia wielu do zwtpienia w prawdziwo
Biblii. Gdy przedstawia si ludziom wymagania czwartego przykazania, oka-
zuje si, e Bg nakaza wicenie sidmego dnia, ale wwczas wielu duchow-
nych twierdzi co jest jedyn drog uwolnienia si od obowizku, ktrego
nie chc spenia e zakon Boy nie obowizuje. W ten sposb, odrzucajc
zakon, odrzucaj take sobot. Ruch odnowy biblijnej soboty bdzie si szerzy
coraz bardziej, powszechne stanie si take odrzucanie boskiego prawa w celu
uniknicia obowizku przestrzegania czwartego przykazania. Bdne nauki
religijnych przywdcw otworzyy drzwi niedowiarstwu, spirytyzmowi i znie-
waaniu witoci prawa Boego. Na ludziach tych spoczywa wielka odpowie-
dzialno za niezbono, ktra istnieje w chrzecijaskim wiecie. Rozga-
szaj oni twierdzenie, e szybko rozszerzajc si fal za naley przypisa w
wikszej czci zniewaaniu tzw. chrzecijaskiego sabatu, czyli niedzieli. Mwi,
e przestrzeganie tego witego dnia poprawi moralno spoeczestwa. Twier-
dzenie to syszy si szczeglnie w Ameryce, gdzie nauka o prawdziwym dniu
odpoczynku, sobocie, jest szeroko goszona. Rozwijajcy si tam ruch, ktry
propaguje wstrzemiliwo jedn z najwaniejszych reform spoecznych
jest czsto poczony z ruchem dcym do wikszego uwicenia niedzieli, a
406 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
jego obrocy wierz, e suy najwikszemu dobru ludzkoci. Wszyscy, ktrzy
nie chc przyczy si do niego uwaani s za wrogw wstrzemiliwoci i
reformy. Jednak fakt, e ruch ugruntowujcy bd poczony jest z dobr, z
punktu widzenia spoeczestwa, dziaalnoci, nie usprawiedliwia faszu.
Moemy ukry trucizn, mieszajc j z dobrym poywieniem, lecz przez to nie
zmienimy jej natury, przeciwnie, stanie si ona niebezpieczniejsza, gdy niewi-
doczn atwiej mona spoy. Jest to jedno ze zwiedze szatana dodawanie
do bdu nieco prawdy, aby fasz zdoby przychylno ludzi. Przywdcy ruchu
niedzielnego mog broni reform potrzebnych ludziom i zasad, ktre zgadzaj
si z Bibli, jednak sudzy Boga nie powinni si z nimi czy, gdy s tam
wymagania sprzeciwiajce si prawu Dekalogu. Nic nie moe usprawiedliwi
odrzucania przykaza Boych na rzecz ludzkich przepisw.
Przez dwie bdne nauki niemiertelno duszy i wicenie niedzieli
szatan zwodzi ludzi. Pierwszy bd stwarza podatny grunt dla spirytyzmu,
natomiast drugi jest pomostem czcym z Rzymem. Protestanci Stanw Zjed-
noczonych bd pierwszymi, ktrzy wycign rk nad przepaci, aby uchwy-
ci do spirytyzmu. Oni rwnie podadz rk mocy papieskiej. Pod wpywem
tego potrjnego przymierza pjd ladami Rzymu, depczc prawa sumienia.
Poniewa dzisiejszy spirytyzm stoi bliej chrzecijastwa, posiada wiksz
moc zwodzenia i usidlania ludzi. Sam szatan dostosowuje si do nowego po-
rzdku rzeczy, zjawia si jako anio wiatoci. Dziki spirytyzmowi dzia si
bd cuda, midzy innymi uzdrawianie chorych. Poniewa duchy potwierdz
wiar w Bibli i naka respektowanie zarzdze Kocioa, ich dzieo zostanie
przyjte jako objawienie mocy Boej.
Trudno jest dzisiaj odrni pozornych chrzecijan od ludzi niezbonych.
Czonkowie Kociow miuj to, co lubi wiat i chtnie cz si z grzeszni-
kami. Szatan stara si zjednoczy tych ludzi, by wzmocni swe szeregi, usiuje
pozyska wszystkich dla spirytyzmu. Katolicy, ktrzy z dum uwaaj cuda za
znak prawdziwego Kocioa, atwo zostan zwiedzeni przez szatask moc.
Protestanci, ktrzy odrzucili przybic wiary, rwnie zostan porwani tym
prdem. Katolicy, protestanci oraz nienawrceni w jednakowym stopniu przyjm
pozory pobonoci, nie posiadajcej adnej odradzajcej mocy i bd widzie w
tym poczeniu wielki ruch nawrcenia wiata oraz pocztek dugo oczekiwa-
nego tysicletniego krlestwa.
Przez spirytyzm szatan bdzie si jawi jako dobroczyca ludzkoci, le-
czc choroby i wprowadzajc now form wzniosej religii, lecz jednoczenie
dziaa bdzie jako niszczyciel. Jego zwiedzenia prowadz tysice ludzi do
ruiny. brak wstrzemiliwoci niszczy rozsdek, czego nastpstwem s ktnie,
niemoralno i rozlew krwi. Szatan uwielbia wojn, gdy wzbudza ona w sercu
najgorsze instynkty i na wieki zatraca swe ofiary, skpane we krwi. Lucyfer
XXXVI. Nadchodzcy bj
407 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
stara si podburzy narody do wojny, gdy w ten sposb odprowadza ludzi od
przygotowania si, ktre umoliwioby im przetrwanie dnia gniewu Boga.
Szatan uywa wszelkich rodkw, aby zebra swe niwo nie przygoto-
wane dusze. Znajc tajemnice ludzkiej natury, uywa swych wszystkich si,
aby opanowa j tak dalece, jak tylko Bg mu pozwoli. Gdy umoliwiono
szatanowi unieszczliwi Joba, niezwocznie zabra mu trzody, sugi, domy,
dzieci, a nieszczcia nastpoway jedne po drugich. Bg strzee swe stworze-
nia i chroni je przed moc niszczyciela, ale chrzecijanie okazali pogard
boskiemu prawu, Pan wykona wic to, co powiedzia pozbawi ziemi bogo-
sawiestwa, a swej ochrony tych, ktrzy powstaj przeciwko Jego prawu i
zmuszaj innych do takiego samego postpowania. Szatan posiada moc nad
wszystkimi, ktrych Bg nie strzee. Jednych uszczliwia i obdarza szczegl-
nymi przywilejami, drugim sprawia trudnoci, aby nastpnie wmwi im, e to
Bg ich karze.
Objawiajc si ludziom jako wielki lekarz, ktry moe wyleczy ich ze
wszystkich chorb, szatan wywoa rwnoczenie plagi i nieszczcia, a miasta
stan si opustoszaymi ruinami. Ju teraz rozwija t dziaalno. Jego moc
widoczna jest w nieszczciach na ldzie i morzu, w wielkich poarach, torna-
dach, wichurach, cyklonach, powodziach i trzsieniach ziemi, w rnych miej-
scach i rozmaitych postaciach. Niszczy dojrzewajce zboa, czego nastpstwem
s gd i ndza. Napenia powietrze mierteln zaraz, pod wpywem ktrej
ginie tysice ludzi. Nieszczcia te stan si coraz czstsze i groniejsze. Znisz-
czenie dotknie zarwno ludzi, jak i zwierzta: Widnie i obumiera ziemia (...)
marniej dostojnicy ludu ziemi. Ziemia jest splugawiona pod swoimi mieszka-
cami, gdy przestpili prawa, wykroczyli przeciwko przykazaniom, zerwali
odwieczne przymierze (Izaj. 24,4-5).
Wtedy wielki oszust wmwi ludziom, e to ci, ktrzy su Bogu s
powodem nieszcz. Buntownicy, ktrzy cignli na siebie nieask nieba,
obwini za wszystkie nieszczcia tych, ktrych posuszestwo wobec prawa
Boego jest staym wyrzutem dla przestpcw Dekalogu. Zwolennicy szatana
bd twierdzi, e ludzie obraaj Boga przez lekcewaenie niedzieli, e grzech
ten spowodowa ndz, ktra nie ustanie, dopki nie bdzie si rygorystycznie
przestrzega wicenia niedzieli, i e ci, ktrzy uznaj wymagania czwartego
przykazania, tym samym pozbawiajc szacunku niedziel, czyni zamieszanie
w spoeczestwie oraz przeszkadzaj ludziom w zdobyciu aski Boej i osi-
gniciu doczesnego dorobku. W ten sam sposb i z tych samych powodw
powtrzone zostanie oskarenie skierowane kiedy przeciwko sudze Boemu:
Gdy Achab zobaczy Eliasza, rzek Achab do niego: Czy to ty jeste, sprawco
nieszcz w Izraelu? A on odpowiedzia: Nie ja sprowadziem nieszczcie na
Izraela, lecz ty i rd twojego ojca przez to, e zaniedbalicie przykazania Pana,
a ty poszede za Baalami (I Krl. 18,17.18). Gdy faszywe oskarenie roznieci
408 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
w ludziach gniew, postpi oni z posami Boymi tak samo, jak Izrael postpi
z Eliaszem.
Czynicy cuda spirytyzm z ca sw moc wystpi przeciwko wszystkim,
ktrzy bardziej suchaj Boga ni ludzi. Duchy te bd mwiy, e Bg je
posa, aby przekona o bdzie tych, ktrzy odrzucili niedziel i aby potwier-
dzi, e prawo pastwowe powinno by uznawane jako prawo Boe. Bd
uboleway nad wielk niezbonoci panujc w wiecie i popr stanowisko
religijnych nauczycieli, ktrzy twierdz, e ten upadek moralnoci spowodowa-
ny zosta przez lekcewaenie niedzieli. Zaponie wielki gniew i oburzenie prze-
ciwko tym, ktrzy nie bd chcieli przyj ich wiadectwa. Postpowanie sza-
tana wobec ludu Boego w ostatecznej walce podobne bdzie do jego dziaal-
noci na pocztku konfliktu w niebie. Tam udawa, e chodzi mu o umocnienie
boskich rzdw, podczas gdy potajemnie czyni wszelkie wysiki w celu zniwe-
czenia tych rzdw. O zamiary, ktre sam stara si zrealizowa, oskary
wiernych Bogu aniow. Tak sam chytroci odznacza si historia Kocioa
rzymskiego. Papiestwo twierdzio, e dziaa w charakterze zastpcy Pana nie-
ba, gdy tymczasem dyo do wywyszenia si ponad Boga i do zmiany Jego
zakonu. Pod panowaniem Rzymu pitnowano jako przestpcw wszystkich
tych, ktrzy okazywali wierno ewangelii. Goszono, e uczynili przymierze
z szatanem i rzucano na nich najrniejsze oszczerstwa, aby w oczach ludu,
a nawet w ich wasnym osdzie, okazali si najgorszymi przestpcami. Tak
samo bdzie i teraz. Szatan bdzie niszczy tych, ktrzy respektuj przykaza-
nia Boe. Spowoduje, e bdzie si ich oskara jako przestpcw zakonu, jako
ludzi zniesawiajcych Boga i bdcych powodem wszystkich nieszcz, ktre
spadaj na wiat.
Bg nigdy nie dziaa przeciwko woli lub sumieniu czowieka, natomiast
szatan w celu pozyskania tych, ktrych w aden sposb nie moe zwie,
ucieka si do przymusu stosujc okruciestwo. Strachem i przemoc stara
si opanowa umysy i zdoby dla siebie. W celu zrealizowania tego planu
dziaa przez wadze duchowne i wieckie, ktre pobudza, by wbrew boskiemu
prawu wymuszay posuszestwo wobec nakazw ustanowionych przez czo-
wieka.
Ludzie, zachowujcy biblijny dzie odpoczynku, nazwani bd wrogami
prawa i porzdku, oskareni zostan o amanie moralnych praw spoecze-
stwa, a take o to, e powoduj anarchi i zepsucie oraz s powodem kary
Boej nawiedzajcej ziemi. Sumienno tych osb uwaana bdzie za sprzeci-
wianie si, upr i zniewaanie wadzy. Oskareni zostan o wrogo wobec
rzdu. Duchowni, ktrzy zaprzeczaj niezmiennej mocy zakonu, bd naucza
z ambon o obowizku posuszestwa wzgldem wadz, jako ustanowionych
przez Boga. W sdach i siedzibach rzdu bdzie si faszywie przedstawia i
XXXVI. Nadchodzcy bj
409 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
potpia tych, ktrzy zachowuj przykazania. Sowa oskaronych bd prze-
krcane, a motywy ich postpowania znieksztacane.
Gdy Kocioy protestanckie odrzuc wyrane dowody Pisma witego,
przemawiajce w obronie prawa Boego, bd chciay zmusi do milczenia
tych, ktrych nie mogli przekona przy pomocy Biblii. Nie zwaajc na wia-
dectwo Sowa Boego, ju teraz dziaaj w sposb, ktry doprowadzi do prze-
ladowania ludzi wiadomie odmawiajcych czynienia tego, co czyni reszta
chrzecijastwa i nie uznajcych papieskiego dnia odpoczynku.
Dostojnicy Kocioa i pastwa pocz swe wysiki, aby skoni lub zmu-
si wszystkich ludzi do czczenia niedzieli. Boskie nakazy zostan zastpione
ustawami ludzkimi. Polityczne zepsucie wykorzeni sprawiedliwo i poszano-
wanie prawdy. Nawet w tak wolnym kraju jak Ameryka ludzie ustanawiajcy
prawa speni, w celu uzyskania przychylnoci ogu, wymagania obywateli,
ktrzy da bd ustaw nakazujcych wicenia niedzieli. Wolno sumienia,
uzyskana tak wielkim kosztem, nie bdzie ju duej respektowana. W nadcho-
dzcej walce ujrzymy wypenienie si sw proroka: Zawrza smok gniewem
na niewiast i odszed, aby podj walk z reszt potomstwa, ktre strzee
przykaza Boych i trwa przy wiadectwie o Jezusie (Obj. 12,17).
410 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia XXXVII
Biblia rodkiem ochrony
o zakonu raczej i do wiadectwa, ale jeli nie chc, nieche mwi
wedug sowa tego, w ktrym niemasz adnej zorzy (Izaj. 8,20 BG). Lud
Boy otrzyma Pismo wite jako ochron przeciwko faszywym naukom i
oszukaczej mocy duchw ciemnoci. Szatan stosuje wszelkie moliwe rodki,
by uniemoliwi ludziom zdobycie wiedzy biblijnej, poniewa wyranie dema-
skuje ona jego oszustwa. Przy kadej oznace oywienia w dziele Boym ksi
za wzmaga swoj dziaalno, czyni teraz przygotowania do ostatecznej walki
przeciw Chrystusowi i jego naladowcom. Wkrtce ujrzymy ostatnie zwiedze-
nie. Antychryst przedstawi swe wspaniae dzieo przed naszymi oczami, jego
faszerstwo bdzie tak bardzo podobne do prawdy, e bez Pisma witego nie
bdzie mona odrni faszu od prawdy. Z Bibli w rce naley wic bada
kade twierdzenie i kady cud.
Ci, ktrzy staraj si zachowywa wszystkie przykazania Boe, bd
wymiewani i wyszydzani, jedynie w Bogu bd mogli si osta. Aby wytrwa
w przyszych dowiadczeniach, musz dobrze rozumie wol Bo objawion
na kartach Pisma witego, mog czci Boga tylko wtedy, gdy osign waci-
we zrozumienie Jego charakteru, rzdw i zamiarw. Tylko ci, ktrzy yj
zgodnie z prawami zawartymi w Biblii ostoj si w ostatecznej walce. Kady
stanie przed wyborem: sucha Boga czy ludzi? Rozstrzygajca godzina ju si
zblia. Czy mocno opieramy si na skale niezmiennego Sowa Boego? Czy
jestemy przygotowani, aby stan w obronie przykaza Boych i wiary w
Jezusa?
Przed ukrzyowaniem Zbawiciel powiedzia do swoich uczniw, e bdzie
zabity, lecz wstanie z grobu, a anioowie byli gotowi, by wpisa te sowa w
umysy i serca ludzi. Jednak uczniowie oczekiwali doczesnego uwolnienia z
rzymskiego jarzma i nie mogli znie myli, e Jezus, bdcy przedmiotem ich
wszystkich nadziei, miaby umrze haniebn mierci. Sowa, ktre mieli
pamita, zostay przez nich zapomniane, czas prby zasta ich nie przygoto-
wanymi. mier Chrystusa zniszczya ich nadzieje, jak gdyby Jezus nigdy nie
D
411 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
przepowiedzia swej mki na krzyu. W proroctwach przyszo jest tak samo
wyranie przedstawiona, jak zostaa ukazana uczniom w sowach Jezusa.
Zdarzenia zwizane z kocem czasu aski i dzieem przygotowania si na okres
prby zostay jasno przedstawione, pomimo tego tysice ludzi nie rozumiej
tych praw, tak jakby nigdy nie zostay im objawione. Szatan czuwa i utrudnia
ludziom zdobycie wiedzy potrzebnej im do zbawienia, aby, gdy nadejd trudne
czasy, byli nie przygotowani.
Kiedy Bg kieruje do ludzi przestrogi tak wane, e ogaszaj je wici
anioowie leccy przez rodek nieba, da, aby kada rozumna istota przyja to
poselstwo. Straszliwy wyrok wypowiedziany przeciwko tym, ktrzy kaniaj si
zwierzciu i jego posgowi, powinien skoni wszystkich do badania proroctw,
aby dowiedzie si, co oznacza znami zwierzcia i jak mona unikn jego
przyjcia (patrz Obj. 14,19). Jednak wielu ludzi nie chce sucha prawdy i
zwraca si ku baniom. Aposto Pawe mwic o ostatecznych dniach stwierdzi:
Albowiem przyjdzie czas, e zdrowej nauki nie cierpi (II Tym. 4,3). Ten czas
ju przyszed. Tumy odwracaj si od prawd biblijnych, gdy te nie zgadzaj si
z pragnieniami grzesznego i miujcego wiat serca, szatan za podsuwa im
zwodnicze nauki, w jakich znajduj upodobanie. Bg chce mie na ziemi lud,
ktry jedynie Bibli uznaje za podstaw wszelkich nauk i reform. Ani opinie
uczonych, ani twierdzenia nauki, ani artykuy wiary lub uchway soborw,
ktrych jest tak wiele jak wiele jest Kociow i ktre przecz sobie wzajemnie,
ani te gos wikszoci wszystko to razem wzite nie moe by argumentem
za lub przeciw jakiejkolwiek zasadzie wiary. Zanim przyjmiemy jakie poselstwo
lub nauk, powinnimy zada najpierw wyranego dowodu: Tak mwi Pan.
Szatan stale usiuje zwrci uwag ludzi na czowieka zamiast na Boga.
Skania wierzcych, by uwaali biskupw, duchownych i profesorw modnych
kierunkw w teologii za swych przewodnikw, zamiast bada Bibli i z niej
dowiadywa si o swoich obowizkach. Nastpnie opanowawszy umysy tych
przywdcw moe wpyn na ludzi wedug wasnego upodobania. Gdy Chry-
stus przyszed, by gosi sowa ywota, prosty lud chtnie Go sucha, nawet
wielu kapanw i starszych uwierzyo Chrystusowi. Jednak przywdcy religij-
ni i pastwowi zdecydowanie odrzucili i potpili nauki Jezusa. Cho zawiody
wszelkie oskarenia rzucane przeciwko Niemu, cho ydzi odczuwali dowody
boskiego wpywu, jaki Chrystus wkoo wywiera, to jednak nie pozbyli si
swoich uprzedze. Odrzucili dowody wskazujce, e Jezus jest Mesjaszem, w
przeciwnym bowiem razie musieliby zosta jego uczniami. Ci zaciekli przeciw-
nicy Chrystusa byli ludmi, ktrych powszechnie szanowano i liczono si z ich
zdaniem: Dlaczego pytano nasi wodzowie i uczeni w Pimie nie wierz
w Jezusa? Czy ci poboni ludzie nie przyjliby Go, gdyby naprawd by Chry-
stusem? Wpyw faszywych nauczycieli spowodowa, e Izraelici odrzucili swego
Zbawiciela.
412 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Duch, ktry kierowa ydowskimi kapanami i przywdcami, w dalszym
cigu dziaa w osobach tych, ktrzy przybieraj pozr pobonoci. Odmawiaj
badania wiadectw Pisma witego, dotyczcych szczeglnych prawd przezna-
czonych na obecny czas. Wskazuj na wielk liczb swoich wyznawcw, na
swe bogactwo oraz popularno i z pogard traktuj obrocw prawdy jako
nielicznych, ubogich i niepopularnych ludzi, posiadajcych wiar oddzielajc
ich od reszty wiata.
Chrystus przepowiedzia, e uzurpowanie sobie prawa do posiadania
autorytetu jak to czynili uczeni w Pimie i faryzeusze nie ustanie po
rozproszeniu si ydw. Proroczym wzrokiem widzia, jak wywyszono czo-
wieka i jak stao si to wielkim przeklestwem dla uczonych w Pimie i
faryzeuszw oraz ostrzeeniem dla ludu, by nie sucha tych zalepionych
wodzw, i jak zostao to zapisane jako napomnienie dla przyszych pokole.
Koci rzymski przyzna prawo interpretowania Pisma witego wycz-
nie duchownym. Tym samym odebra to prawo prostemu ludowi. Chocia
reformacja umoliwia wszystkim dostp do Pisma witego, to jednak owa
zasada ustalona przez Koci rzymski wstrzymuje wielu protestantw od
osobistego badania Biblii. Nauczono ich, e maj przyjmowa prawdy biblijne
tak, jak je interpretuje Koci. Tysice ludzi boj si przyj cokolwiek
chocia byoby to jasno objawione w Biblii co nie zgadzaoby si z zasadami
wiary lub naukami podanymi przez Koci. Pomimo e w Biblii znajduje si
ostrzeenie przed faszywymi nauczycielami, wielu beztrosko powierza sprawy
swego zbawienia ludziom. Wrd chrzecijan znajduj si tysice takich, kt-
rzy nie potrafi poda innego uzasadnienia swej wiary oprcz tego, e tak ich
nauczyli duszpasterze. Nie zwaaj na nauki Zbawiciela, pokadajc ca uf-
no w sowach duchownych. Czy jednak duchowni s nieomylni? Jak mona
powierzy im piecz nad naszym zbawieniem nie majc potwierdzenia w Sowie
Boym, e s oni prawdziwymi nosicielami wiata? Brak moralnej odwagi
potrzebnej do zejcia z utartych drg tego wiata skania wielu do naladowa-
nia uczonych ludzi. Poniewa nie chc samodzielnie szuka prawdy, tkwi
beznadziejnie zagrzebani w bdach. Widz, e wiele biblijnych stwierdze dotyczy
obecnych czasw, odczuwaj moc Ducha witego towarzyszc goszeniu Pisma
witego, a jednak pozwalaj by duchowni odwrcili ich od wiata ewangelii.
Cho rozsdek i sumienie przekonuj ich, to jednak nie odwaaj si nawet
myle inaczej, ni kae duchowny. Wasne przekonanie oraz swe wieczne
dobro skadaj w ofierze na otarzu pychy i uprzedzenia wobec innych.
Szatan ma wiele sposobw, dziki ktrym za porednictwem ludzkiego
wpywu trzyma dusze w niewoli, czc je jedwabn wstg sympatii z nieprzy-
jacimi krzya Chrystusa. Rezultat tych wizi uczuciowych czy to rodzin-
nych, maeskich, czy te towarzyskich jest zawsze taki sam. Przeciwnicy
prawdy staraj si opanowa sumienie, a osoby znajdujce si pod ich wpy-
XXXVII. Biblia rodkiem ochrony
413 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wem nie posiadaj dosy odwagi i samodzielnoci, by postpowa wedug wa-
snych przekona.
Prawda i chwaa Boa s nierozczne; jest rzecz niemoliw niewaci-
wie chwali Boga znajc nauki Biblii. Wielu twierdzi, e niewane jest to, w
co si wierzy, o ile tylko prowadzi si pobone ycie. Jednak wiara determinuje
nasze postpowanie. Jeli mamy dostp do wiata prawdy, lecz nie korzystamy
z przywileju czerpania z niego mdroci, to w rzeczywistoci odrzucamy je,
wybieramy ciemno zamiast wiatoci.
Niejedna droga zda si czowiekowi prosta, lecz w kocu prowadzi do
mierci (Przyp. 16,25). Niewiedza nie usprawiedliwia bdu ani grzechu, o ile
ma si mono poznania woli Boej. Gdy wdrowiec dochodzi do skrzyowa-
nia, znajduje tam drogowskazy pokazujce, dokd prowadzi kada z drg.
Jeeli nie zwaa na drogowskaz i obiera drog wedug wasnego upodobania,
z pewnoci znajdzie si na bdnej drodze.
Bg da nam swoje Sowo, abymy poznali Jego nauki i dowiedzieli si,
czego od nas da. Kiedy uczony w Pimie przyszed do Jezusa z zapytaniem:
Co mam czyni, aby dostpi ywota wiecznego? Zbawiciel wskaza mu
Pismo wite, mwic: Co napisano w zakonie? Jak czytasz? Niewiado-
mo nie usprawiedliwia modych ani starych, nie uwalnia ich take od kary,
jak pociga za sob przekraczanie prawa Boego, gdy mog pozna praw-
dziw tre zakonu, jego zasad oraz wymaga. Dobre chci nie wystarczaj,
nie wystarcza te czynienie tego, co kto uwaa za suszne lub co duchowie-
stwo nazywa dobrym. Tam, gdzie chodzi o zbawienie kady samodzielnie musi
studiowa Bibli. Mocne przekonanie i ufno, e duchowny wie, co jest prawd,
nie moe stanowi podstawy naszej wiary. Biblia jest map, dokadnie wska-
zujc drog do nieba i czowiek nie musi bdzi szukajc tej drogi.
Pierwszym i najwyszym obowizkiem kadej rozumnej istoty jest znale-
zienie w Biblii odpowiedzi na pytanie, co jest prawd, a nastpnie kroczenie
w otrzymanym wietle i zachcanie innych do badania Sowa Boego. Powin-
nimy codziennie pilnie studiowa Pismo wite, zastanawia si nad kad
myl i porwnywa biblijne teksty. Z pomoc Bo musimy sami zrozumie
Bibli, gdy kady za siebie bdzie odpowiada przed Bogiem.
Prawdy wyranie objawione w Biblii zostay zakwestionowane i zniekszta-
cone przez ludzi, ktrzy twierdzc, i posiadaj wiedz i mdro, jednoczenie
ucz, e Pismo wite ma mistyczne, duchowe lub alegoryczne znaczenie. Ludzie
ci s faszywymi nauczycielami, do ktrych Jezus powiedzia: Czy nie dlatego
bdzicie, e nie znacie Pism ani mocy Boej (Mar. 12,24). Jzyk biblijny
powinien by rozumiany w dosownym jego brzmieniu, oczywicie z wyjtkiem
uytych w Pimie witym symbolw i metafor. Chrystus da obietnic: Jeli
kto chce peni wol jego, ten pozna, czy ta nauka jest z Boga (Jan 7,17).
Gdyby ludzie przyjli Bibli w jej dosownym znaczeniu i gdyby nie byo faszy-
414 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wych nauczycieli, ktrzy wprowadzaj zamieszanie, mogoby by dokonane dzieo,
ktre ucieszyoby aniow, a wiele tysicy ludzi znajdujcych si obecnie w
bdzie przyczyoby si do prawdziwej owczarni Chrystusa.
Badajc Bibli powinnimy wyta wszystkie siy ducha i umysu, aby
rozumie doniose sprawy Boe tak dalece, jak to jest moliwe dla miertelnego
czowieka, nie moemy jednak zapomina, e dziecinne poddanie si jest wa-
ciwym duchem, jaki powinien posiada wierzcy. Trudnoci biblijnych nie
mona nigdy pokona uywajc metod, jakie stosuje si w naukach filozoficz-
nych. Nie moemy studiowa Biblii ufajc we wasne siy, jak to ma miejsce
w przypadku rnych dyscyplin naukowych, lecz w duchu modlitwy i zaufania
do Boga powinnimy szczerze dy do poznania Jego woli. Musimy posiada
ducha pokory i ch uczenia si, by otrzyma wiedz od wielkiego Jestem,
w przeciwnym razie ze duchy tak opanuj nasz umys i zatwardz serce, e
prawda nie wywrze na nas adnego wpywu.
Pewne fragmenty Pisma witego, ktre uczeni uwaaj za tajemnicze
lub niewane, s pene pociechy i wskazwek dla tych, ktrzy ucz si w
szkole Chrystusa. Jedn z przyczyn braku jasnego zrozumienia Sowa Boego
przez teologw jest zamykanie oczu na prawdy, ktrych nie chc zrealizowa
w yciu. Rozumienie prawd biblijnych zaley nie tyle od zdolnoci pojmowania,
ile od szczeroci zamiaru i gorliwego szukania sprawiedliwoci.
Bibli nigdy nie powinno si czyta bez modlitwy. Duch wity sam
umoliwi nam zrozumienie atwiejszych tekstw, a nie dopuci do tego, bymy
wypaczali mniej zrozumiae dla nas czci Pisma witego. Niebiascy anio-
owie przygotuj serca do zrozumienia Sowa Boego, tak i jego pikno bdzie
nas zachwycao, napomnienia bd ostrzeeniem, a obietnice pociech i wzmoc-
nieniem. Powinnimy prosi wraz z psalmist: Otwrz oczy moje, abym ogl-
da cudowno zakonu twego (Ps. 119,18).
Pokusy wydaj si czasem niemoliwe do przezwycienia, poniewa przez
zaniedbanie modlitwy i badania Pisma witego czowiek nie moe sobie przy-
pomnie obietnic Boych i nie potrafi sprzeciwi si szatanowi przy pomocy
biblijnej zbroi. Jednak anioowie zawsze otaczaj tych, ktrzy chtnie ucz si
o boskich sprawach i w czasie prby przypomn im prawdy, jakich bd po-
trzebowa do odparcia szatana: Gdy przypadnie nieprzyjaciel jako rzeka, tedy
go Duch Paski precz zapdzi (Izaj. 59,19).
Jezus da swoim uczniom obietnic: Lecz Pocieszyciel, Duch wity,
ktrego Ojciec pole w imieniu moim, nauczy was wszystkiego i przypomni
wam wszystko, co wam powiedziaem (Jan 14,26). Musimy najpierw pozna
nauki Chrystusa, aby w czasie niebezpieczestwa Duch wity mg je nam
przypomnie: W sercu moim powiedzia Dawid przechowuj sowo
twoje, abym nie zgrzeszy przeciwko tobie (Ps. 119,11).
XXXVII. Biblia rodkiem ochrony
415 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Wszyscy, ktrzy ceni swoje zbawienie powinni si strzec niebezpieczestw
ukrytych w wtpliwociach. Szczeglne napaci bd skierowane przeciwko
gwnym filarom prawdy. Nie, mona uchroni si od drwin, szyderstw oraz
oszukaczych i podstpnych nauk wspczesnego ateizmu. Szatan dostosowuje
swe pokusy do wszystkich grup ludzi. Niewyksztaconych stara si zwie
drwinami i szyderstwami, za uczonym podsuwa naukowe zarzuty i teorie, aby
wzbudzi w nich nieufno i pogard dla Pisma witego. Nawet niedowiad-
czona modzie omiela si wtpi w podstawowe prawdy chrzecijastwa. Ten
modzieczy brak wiary, cho czsto powierzchowny, ma jednak swj niebez-
pieczny wpyw. Powoduje bowiem, i wielu szydzi z wiary i odrzuca Ducha
aski. Niejedno mode ycie, ktre mogoby przynie Bogu chwa, a ludziom
bogosawiestwo, zostaje zniszczone trujcym powiewem niewiary. Wszyscy,
ktrzy ufaj dumnemu rozsdkowi ludzkiemu i przypisuj sobie zdolno ob-
janiania tajemnic Boych i rozumienia prawdy bez pomocy Boga, wpadli w
sieci szatana.
yjemy w najpowaniejszym czasie w historii wiata. Wanie teraz roz-
strzyga si los wielomilionowej ludzkoci. Nasza przyszo, a take zbawienie
innych zalene s od kierunku ycia, jaki obecnie obierzemy. Potrzebujemy
kierownictwa Ducha prawdy. Kady naladowca Jezusa musi pyta swego
Zbawiciela: Panie, co chcesz, abym czyni? Musimy ukorzy si przed Bo-
giem, musimy w pocie i modlitwie rozmyla o Jego Sowie, a szczeglnie o
wydarzeniach zwizanych z sdem. Powinnimy szuka gbokich i pouczaj-
cych dowiadcze w sprawach Pana. Nie mamy ani jednej chwili do stracenia.
Wkoo nas dziej si wydarzenia najwikszej wagi, znajdujemy si na terenie
panowania szatana. Nie pijcie, strowie Boy, wrg czyha w pobliu, zawsze
gotowy do napaci i pokonania was, o ile bdziecie obojtni i picy!
Wielu zostao zwiedzionych co do swego stanu przed Bogiem. Czuj si
zadowoleni i szczliwi, poniewa nie czyni niektrych zych rzeczy, ale zapo-
minaj o dobrych i szlachetnych czynach, ktrych Bg od nich da, a ktrych
jednak nie speniaj. Nie wystarcza, e s drzewami w ogrodzie Boym, musz
przynie owoce, jakich Bg oczekuje. Pan obarcza ich win za wszelkie dobro,
ktre mog wykona przez Jego wzmacniajc ask, a ktrego jednak nie
czyni. W ksigach nieba zapisani s jako ci, ktrzy tylko przeszkadzaj.
Jednak stan tych ludzi nie jest jeszcze beznadziejny. Serce pene cierpliwej
mioci wstawia si jeszcze za tymi, ktrzy lekcewa miosierdzie Boga i
naduywaj Jego aski. Biblia stwierdza: Obud si, ktry pisz, i powsta z
martwych, a zajanieje ci Chrystus. Baczcie wic pilnie, jak macie postpowa
(...) wykorzystujc czas, gdy dni s ze (Efez. 5,14-16).
Gdy nadejdzie czas prby, wida bdzie, kto przyj Pismo wite za
drogowskaz swego ycia. W lecie nie dostrzegamy rnicy midzy tymi drze-
wami, ktre nie trac swej zieleni, a tymi, ktre j zrzucaj, lecz gdy przy-
416 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
chodz burze i zima, jedne drzewa zachowuj sw zielon szat, natomiast
inne j trac. Podobnie pozorny chrzecijanin nie odrnia si od prawdziwego
naladowcy Chrystusa, ale zblia si czas, kiedy rnica bdzie widoczna. Gdy
powstanie ucisk, gdy fanatyzm i nietolerancja dojd znowu do gosu i rozpocz-
nie si przeladowanie, wwczas obudnicy i ci, ktrzy poowicznie suyli
Bogu, zachwiej si i zapr swej wiary, natomiast prawdziwy chrzecijanin
sta bdzie jak skaa umocniony w wierze, posiadajc wiksz nadziej, ni za
dni spokoju.
Psalmista mwi: (...) rozmylam o wiadectwach twoich. Z przykaza
twoich nabraem rozumu, dlatego nienawidz wszelkiej cieki kamliwej (Ps.
119,99.104).
Bogosawiony czowiek, ktry znalaz mdro (Przyp. 3,13). Jest on
jako drzewo zasadzone nad wod, ktre nad potok zapuszcza swoje korzenie,
nie boi si, gdy upa nadchodzi, lecz jego li pozostaje zielony, i w roku
posuchy si nie frasuje, i nie przestaje wydawa owocu (Jer. 17,8).
XXXVII. Biblia rodkiem ochrony
417 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia XXXVIII
Ostatnie ostrzeenie
otem widziaem innego anioa zstpujcego z nieba, ktry mia wielkie
penomocnictwo, i rozjania si ziemia od jego blasku. I zawoa dono-
nym gosem: Upad, upad Wielki Babilon i sta si siedliskiem demonw i
schronieniem wszelkiego ducha nieczystego i schronieniem wszelkiego ptactwa
nieczystego i wstrtnego. (...) I usyszaem inny gos z nieba mwicy: Wyjd-
cie z niego, ludu mj, abycie nie byli uczestnikami jego grzechw i aby was
nie dotkny plagi na niego spadajce (Obj. 18,1-2.4).
Powysze sowa Pisma witego wskazuj na czas, gdy zostanie powtr-
nie ogoszony upadek Babilonu, ktry zwiastowa drugi anio z Ksigi Obja-
wienia 14,8. Tekst ten wspomina take o zepsuciu, jakie wkrado si do
rnych wsplnot religijnych, wchodzcych w skad Babilonu, od czasu, gdy
po raz pierwszy zaczto gosi to poselstwo w roku 1844. Opisany jest tutaj
tragiczny stan wiata religijnego. Za kadym razem, gdy czowiek odrzuca
prawd, jego umys staje si ciemniejszy, serce odporniejsze, a w kocu ota-
cza si murem zuchwalstwa. Lekcewac Boe ostrzeenia, ludzie przestpuj
Dekalog, a w kocu zaczynaj przeladowa tych, ktrzy go przestrzegaj.
Odnoszc si z pogard do Sowa Boego i Jego ludu zniewaaj tym samym
Jezusa. W miar jak Kocioy przyjmuj nauki spirytyzmu, znika wszelkie
poczucie dobra, a religia staje si tylko zason dla ukrycia najpodlejszych
grzechw. Wiara w spirytystyczne objawienia otwiera drzwi zwodniczym
duchom oraz naukom szatana, w ten sposb w Kocioach przejawia si
wpyw zych aniow.
W proroctwie powiedziane jest o Babilonie: Gdy a do nieba dosigy
grzechy jego i wspomnia Bg na jego nieprawoci (Obj. 18,5). Babilon dope-
ni miary swej winy i zniszczenie szybko go dosignie, lecz Bg ma w nim swj
lud i przed wymierzeniem miastu kary wierni musz by z niego wyprowadze-
ni, aby jak mwi Pismo nie byli uczestnikami jego grzechw i aby nie
dotkny (ich) plagi na niego spadajce. Dlatego te ruch ten przedstawiony
jest symbolicznie w postaci anioa, ktry przybywa z nieba, owieca ziemi sw
P
418 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wspaniaoci i moc oraz dononym gosem ogasza grzech Babilonu. Jego
ostrzeenie zawiera wezwanie: Wyjdcie z niego ludu mj!. To wezwanie
wraz z poselstwem trzeciego anioa jest ostatnim ostrzeeniem skierowanym
do mieszkacw ziemi.
Straszny bdzie koniec, do ktrego zblia si wiat. Ziemskie potgi po-
czone w walce przeciwko przykazaniom Boym postanowi, e mali i wielcy,
bogaci i ubodzy, wolni i niewolnicy bd musieli zastosowa si do zwyczajw
Kocioa, wicc faszywy dzie odpoczynku. Wszyscy, ktrzy si sprzeciwi
tym postanowieniom, bd karani czsto wyrokiem skazujcym na mier. Z
drugiej strony zakon Boy, ktry nakazuje wicenie dnia Paskiego soboty,
wymaga posuszestwa i grozi sankcj wszystkim tym, ktrzy go przestpuj.
Kto depcze prawo Boe, stosujc si do ludzkich przepisw, pomimo tego, e
wie, czym takie postpowanie grozi, ten przyjmuje znami zwierzcia, przyjmu-
je znak mocy, ktra wywysza si ponad Boga. Ostrzeenie z nieba brzmi:
Jeeli kto odda pokon zwierzciu i jego posgowi i przyjmie znami na swe
czoo lub na swoj rk, to i on pi bdzie samo czyste wino gniewu Boego
z kielicha jego gniewu (Obj. 14,9-10).
Jednak nikt nie zazna gniewu Boego, zanim nie otrzyma wiata prawdy
i go nie odrzuci. Jest wielu takich, ktrzy nie mieli sposobnoci sysze o
prawdzie przeznaczonej na obecny czas. Nikt nie przedstawi im we waciwym
wietle obowizkw wynikajcych z czwartego przykazania. Bg, ktry czyta
we wszystkich sercach i zna ich pragnienia, nie pozostawi w niewiadomoci
tego, kto chce szczerze pozna prawd. Kady otrzyma dostateczne wiato,
aby mg podj wiadom decyzj.
Sobota bdzie wielkim sprawdzianem wiernoci, gdy dla wielu jest ona
prawd budzc kontrowersje. Gdy ludzie zostan wystawieni na ostateczn
i decydujc prb, stanowisko wobec soboty dokona podziau midzy tymi,
ktrzy prawdziwie su Bogu, a tymi, ktrzy tego nie czyni. wicenie fa-
szywego dnia odpoczynku zgodnie z przepisami Kocioa, lecz wbrew czwarte-
mu przykazaniu Dekalogu, bdzie znakiem wiernoci mocy wrogo ustosunko-
wanej do Boga, za zachowywanie prawdziwego sabatu, jako przejaw posu-
szestwa wobec prawa Boego, bdzie dowodem wiernoci wzgldem Stwrcy.
Podczas gdy jedna grupa przyjmie znak ulegoci wobec ziemskich mocy i
otrzyma znami zwierzcia, druga wybierze znak wiernoci wobec autorytetu
Boga i przyjmie piecz swego Stwrcy.
Osoby, ktre gosiy prawdy zawarte w poselstwie trzeciego anioa, czsto
byy uwaane za zwykych panikarzy. Ich przepowiednie stwierdzajce, e w
Stanach Zjednoczonych zapanuje nietolerancja religijna, e Koci i pastwo
pocz si w celu przeladowania tych, ktrzy zachowuj przykazania Boe,
byy traktowane jako absurdalne i bezpodstawne. Ufnie wierzono, e Ameryka
pozostanie zawsze tym, czym bya na pocztku obroc wolnoci religijnej,
XXXVIII. Ostatnie ostrzeenie
419 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
ale gdy sprawa przymusu wicenia niedzieli jest coraz czciej poruszana,
niebezpieczestwo, w pojawienie si ktrego nikt nie wierzy, staje si realne,
i w zwizku z tym poselstwo trzeciego anioa wywoa takie efekty, jakich nie
mogo wywoa wczeniej.
W kadym wieku Bg posya swe sugi, aby potpiali grzech, zarwno w
wiecie, jak i w Kociele. Jednak ludzie pragn, by im schlebiano, gdy nie
znosz czystych i prostych prawd. Wielu reformatorw rozpoczynajc swe
dzieo postanowio z wielk ostronoci wystpowa przeciw grzechom Ko-
cioa i narodu. Spodziewali si, e przez przykad czystego, chrzecijaskiego
ycia przyprowadz ludzi do prawd Biblii. Jednak Duch Boy zstpi na nich
jak kiedy na Eliasza, ktrego pobudzi do karcenia grzechw niezbonego
krla i jego odstpczego ludu, i na skutek Jego dziaania nie mogli powstrzy-
ma si od goszenia wszystkich prawd biblijnych, nawet tych, ktrych przed-
tem obawiali si przedstawi. Zostali zmuszeni do opowiadania o prawdzie i
niebezpieczestwie, jakie grozi ludziom. Nie obawiajc si nastpstw, przeka-
zywali sowa, jakimi ich natchn Pan, a ludzie suchali napomnie.
W podobny sposb bdzie goszone trjanielskie poselstwo. Gdy nadejdzie
czas, by prawda zostaa ogoszona z wielk moc. Pan bdzie dziaa przez
skromne narzdzia, kierujc umysami tych, ktrzy postanowili Mu suy.
Pracownicy przez namaszczenie Duchem witym zostan bardziej uzdolnieni
ni przez teoretyczne wyksztacenie. Ludzie wiary i modlitwy pobudzani bd
do gorliwego goszenia sw powierzonych im przez Boga. Grzechy Babilonu
zostan objawione. Straszne nastpstwa zmuszania do przestrzegania kociel-
nych przepisw, manowce spirytyzmu, jak rwnie niedostrzegalny, lecz szybki
wzrost mocy papiestwa zostan zdemaskowane. Te uroczyste ostrzeenia
wstrzsn ludmi, tysiczne tumy bd sucha sw, ktrych jeszcze nigdy
nie syszano. Ze zdziwieniem dowiedz si, e Babilon to upady Koci, ktry
odrzuci zesan mu z nieba prawd z powodu swych bdw i grzechw. Gdy
nastpnie zwrc si do swych religijnych nauczycieli z pytaniem, czy rzeczy-
wicie jest to prawd, duszpasterze przedstawi im stek kamstw, aby uciszy
obawy i uspokoi obudzone sumienia. Poniewa jednak wielu nie zadowoli si
autorytetem ludzkim, lecz wymaga bdzie wyranego potwierdzenia tak mwi
Pan, przywdcy religijni, podobnie jak faryzeusze przed wiekami, rozgniewaj
si z powodu zakwestionowania ich autorytetu i ogosz, e usyszane przez
ludzi poselstwo pochodzi od szatana, a nastpnie skoni miujce grzech tu-
my do przeladowania tych, ktrzy to poselstwo gosz.
Gdy walka zatacza coraz szersze krgi, a uwag ludzi zwraca si na
deptane prawo Boe, szatan jest coraz bardziej czujny. Moc towarzyszca
poselstwu doprowadzi do wciekoci tych, ktrzy mu si sprzeciwiaj. Du-
chowni prawie nadludzkimi siami bd si stara zgasi wiato docierajce do
ich wiernych. Za pomoc wszelkich dostpnych im rodkw bd usiowali nie
420 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
dopuci do omawiania tych wanych kwestii. Koci znajdzie silne poparcie
u pastwa, katolicy i protestanci pocz si we wsplnej walce przeciwko
naladowcom Chrystusa. Gdy ruch majcy na celu wymuszenie wicenia
niedzieli stanie si coraz mielszy i zdecydowany, zostanie wydane prawo prze-
ciwko tym, ktrzy zachowuj przykazania Boe. Zagrozi si im grzywnami i
wizieniem, innym proponowa si bdzie wpywowe stanowiska, wysokie
wynagrodzenie i przywileje, aby skoni ich do wyrzeczenia si wiary. Jednak
stanowcza odpowied naladowcy Chrystusa bdzie brzmie: Dowiedcie nam
bdu za pomoc Sowa Boego. Jest to identyczne danie, jakie wypowie-
dzia Luter w podobnych okolicznociach. Ci, ktrzy zostan wezwani przed
trybunay, bd wiernie broni prawdy, a dziki temu niektrzy suchacze
postanowi przestrzega przykaza Boych. T drog tysice ludzi ujrzy wia-
to, ktrego w inny sposb nigdy nie mogliby otrzyma.
wiadome posuszestwo Sowu Boemu bdzie uwaane za bunt. Rodzi-
ce, zalepieni przez szatana, bd surowo obchodzi si z dziemi, pracodawcy
bd przeladowa podwadnych zachowujcych przykazania Boe. Ozibnie
mio, dzieci bd wydziedziczane i wypdzane z domw. Wypeni si sowa
apostoa Pawa: Wszyscy, ktrzy chc y w Chrystusie Jezusie, przeladowa-
ni bd (II Tym. 3,12). Poniewa obrocy prawdy sprzeciwiaj si wiceniu
niedzieli jako dnia odpoczynku, niektrzy z nich zostan wtrceni do wizie-
nia, inni wyklci, a jeszcze inni bd traktowani jak niewolnicy. Dzisiaj taki
stan wydaje si niemoliwy, ale gdy przestanie dziaa powstrzymujca moc
Ducha Boego, a ludzie dostan si pod cakowity wpyw szatana, ktry nie-
nawidzi Boych praw, wwczas bd si dzia straszne rzeczy. Serce czowieka
moe by bardzo okrutne, gdy usunie si z niego mio i boja Bo.
W miar zbliania si przeladowania wielu z tych, ktrzy twierdz, e
wierz w poselstwo trzeciego anioa, lecz nie s uwiceni przez posuszestwo
wobec prawdy, zmieni swe zapatrywania i przyczy si do szeregw nieprzy-
jaciela. Przez poczenie si ze wiatem i branie udziau w jego grzechach
zaczn spoglda na wszystko przez pryzmat opinii ludzkich, a gdy nadejdzie
prba, wybior atwiejsz drog. Ludzie zdolni i mili w obejciu, ktrzy cieszy-
li si bdc w prawdzie, bd uywa swoich zdolnoci do oszukiwania i zwo-
dzenia innych, i stan si najgorszymi wrogami swych braci. Gdy zachowujcy
sobot zostan wezwani przed sd, aby zda spraw ze swojej wiary, odstpcy
stan si aktywnymi narzdziami szatana. Oczerni i oskar wiernych Bogu
skadajc faszywe zeznania, aby wrogo usposobi sdziw.
W czasie przeladowa wyprbowana zostanie wiara sug Boych. Spogl-
dajc na Boga i Jego Sowo wiernie ostrzegali blinich, Duch Boy dziaajc
na serca uzdolni ich do mwienia. Pobudzeni wit gorliwoci i prowadzeni
bosk rk wypeniali powierzone im obowizki, nie obawiajc si nastpstw,
jakie mogy ich z tego powodu spotka. Nie myleli o dobrobycie, nie dbali o
XXXVIII. Ostatnie ostrzeenie
421 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
opini lub zachowanie ycia. Gdy jednak nadcignie burza atakw nieprzyja-
ciela, zawoaj przygnbieni: Gdybymy przewidzieli nastpstwa naszych sw,
milczelibymy! Zewszd otocz ich trudnoci. Szatan bdzie ich otacza naj-
wikszymi pokusami. Bdzie im si zdawa, e dzieo, ktrego si podjli,
przewysza ich siy. Pod grob mierci zniknie ich gorliwo, ale Duch wity
ich nie opuci. wiadomi swej wasnej niemocy, bd prosili Wszechmocnego
o si pamitajc, e sowa, ktre mwili, nie byy ich wasnymi sowami, lecz
Tego, ktry im zleci przekazanie tego ostrzeenia. Bg wsia prawd w ich
serca, a oni nie mogli powstrzyma si od jej goszenia. Przez takie same
dowiadczenia przechodzili sudzy Boy w ubiegych stuleciach. Wiklif, Hus,
Luter, Tyndale, Baxter oraz Wesley dali, aby wszystkie doktryny byy po-
twierdzone przez Sowo Boe, odrzucali take wszystko to, co Biblia potpia.
Cho byli przeladowani z tego powodu, to jednak nie przestali gosi prawdy.
Rne okresy w historii Kocioa cechuj si objawieniem prawd najbardziej
potrzebnych ludowi Boemu w danym czasie. Kada nowa prawda torowaa
sobie drog wrd nienawici i sprzeciww, a ten, kto otrzyma jej wiato, by
naraony na pokusy i trudnoci. Bg zawsze objawia swojemu ludowi szcze-
gln prawd, stosownie do jego potrzeb. Kt moe si sprzeciwia jej gosze-
niu? Pan rozkazuje swym sugom przedstawi wiatu ostatni zacht do
skorzystania z Jego aski. Posowie Boy nie mog milcze, gdy grozi to
utrat ycia wiecznego. Nie myl wic o moliwych nastpstwach.
Gdy przeciwiestwa narastaj, sudzy Boy s zaniepokojeni, gdy wydaje
im si, e sami je spowodowali, ale Sowo Boe i ich wasne sumienie zapew-
niaj, e postpowali waciwie i chocia dowiadczenia nadal trwaj, otrzy-
muj si do zwycistwa. Ich wiara i odwaga wzrasta w miar potrzeb. Ich
wiadectwo brzmi: Nie moemy sprzeciwia si Sowu Boemu i dzieli zakon
Boy na cz obowizujc i nie obowizujc, aby zdoby przychylno wiata.
Pan, ktremu suymy, moe nas wyratowa. Chrystus zwyciy moce ziemi,
czy mamy si wic obawia zwycionego wiata?
Przeladowanie w swych rozmaitych formach jest przejawem zasady,
ktra bdzie istniaa tak dugo, jak dugo istnie bdzie szatan, a chrzeci-
jastwo bdzie potg. Nie mona suy Bogu, nie wzbudzajc jednoczenie
sprzeciwu tumw znajdujcych si w duchowej ciemnoci. li anioowie,
zaniepokojeni tym, e mog utraci kontrol nad danym czowiekiem, bd
na nacierali, a li ludzie, dla ktrych dobry przykad jest sta nagan,
pocz si w swych usiowaniach ze zymi anioami, by odprowadzi tego
czowieka od Boga przy pomocy pokus. Gdy to nie pomoe, zastosuj prze-
moc, by zada gwat sumieniu.
Jak dugo Chrystus w niebiaskiej wityni jest ordownikiem czowieka,
tak dugo odczuwa si powstrzymujc moc Ducha witego, ktry stale kon-
troluje w pewnym stopniu prawa pastwowe. Gdyby nie byo tych praw, stan
422 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
wiata byy jeszcze gorszy. Cho wielu ludzi na wysokich stanowiskach jest
aktywnym narzdziem szatana, to jednak znajduj si tam take inni, ktrzy
s narzdziami w rku Boga. Szatan skoni swoich wsppracownikw do
ustanowienia takich praw, ktre bd hamowa rozwj dziea Boego. Jednak
niektrzy mowie stanu, pod wpywem aniow Boych, skutecznie sprzeci-
wiaj si zym zamiarom. W ten sposb zdoaj powstrzyma narastajc fal
za. Atak nieprzyjaci prawdy zostanie odparty, aby goszenie poselstwa trze-
ciego anioa dao potne rezultaty. Gdy wiat usyszy ostatnie ostrzeenie,
zwrci ono na siebie uwag czoowych przedstawicieli ludzkoci, przez ktrych
Pan dziaa, i niektrzy z nich przyjm prawd i stan po stronie ludu Boego
w czasie ucisku.
Anio, ktry przyczy si do goszenia trjanielskiego poselstwa, owieci
ca ziemi sw wspaniaoci. Przepowiedziane jest tutaj dzieo obejmujce
cay wiat i posiadajce nadzwyczajn moc. Ruch adwentowy rozwijajcy si
w latach 1840-1844 by wspaniaym objawieniem mocy Boej, poselstwo pierw-
szego anioa zostao zaniesione do kadej stacji misyjnej w wiecie, w niekt-
rych krajach powsta wielki ruch religijny, jakiego nie znano od czasw refor-
macji w XVI wieku. Jednak o wiele wikszy bdzie ruch, ktry ma nasta w
czasie goszenia ostatniego ostrzeenia trzeciego anioa.
Dzieo to podobne bdzie do wydarze dnia Pidziesitnicy. Jak wylanie
Ducha witego na pocztku goszenia ewangelii byo deszczem porannym,
ktry mia pobudzi do wzrostu zasiane kosztowne ziarno prawdy, tak deszcz
wieczorny bdzie wylany przy kocu czasu, aby niwo dojrzao: Starajmy si
wic pozna, usilnie pozna Pana; e go znajdziemy, pewne jest jak zorza
poranna, i przyjdzie do nas jak deszcz, jak pny deszcz, ktry zrasza ziemi!
(Oz. 6,3). A wy, dzieci Syjonu, wykrzykujcie radonie i weselcie si w Panu,
swoim Bogu, gdy da wam obfity deszcz jesienny i zele wam, jak dawniej
deszcz, deszcz jesienny i wiosenny (Joel 2,23). I stanie si w ostateczne dni,
mwi Pan, e wylej Ducha mego na wszelkie ciao (...) kady, kto bdzie
wzywa imienia Paskiego, zbawiony bdzie (Dz. 2,17.21).
Wielkie dzieo ewangelii nie zakoczy si mniejszym objawieniem mocy
Boej ni to, jakie miao miejsce na pocztku goszenia dobrej nowiny. Proroc-
twa, ktre speniy si w postaci wylania deszczu wiosennego, maj wypeni
si rwnie w wylaniu deszczu jesiennego. Ma to by czas ochody, ktry
mia na myli aposto Piotr mwic: Przeto upamitajcie i nawrcie si, aby
byy zgadzone grzechy wasze, aby nadeszy od Pana czasy ochody i aby posa
przeznaczonego dla was Chrystusa Jezusa (Dz. 3,19-20).
Sudzy Boy, rozpromienieni wit gorliwoci, bd spieszyli z miejsca
na miejsce, aby zwiastowa poselstwo nieba. Tysice ich przeka ostrzeenie
caej ziemi. Bd si dziay cuda, chorzy bd uzdrawiani, a rne znaki bd
towarzyszy wierzcym. Szatan rwnie bdzie czyni zwodnicze cuda, nawet
XXXVIII. Ostatnie ostrzeenie
423 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
spuci ogie z nieba (Obj. 13,13). W takich okolicznociach mieszkacy ziemi
bd musieli dokona wyboru, po ktrej stronie stan.
Poselstwo rozprzestrzeni si nie tyle przez rozumne wywody, co przez
przekonujce dziaanie Ducha witego. Dowody zostay przedstawione, a zasiane
ziarno prawdy, wzronie teraz i wyda owoc. Rozpowszechnione przez pracow-
nikw ewangelizacyjnych czasopisma wywary wpyw na czytajcych, jednak
wielu ludziom przeszkodzono w cakowitym zrozumieniu prawdy i zastosowa-
niu jej w yciu. Teraz promienie wiata docieraj wszdzie, prawda widoczna
jest w caej krasie, a szczere dzieci Boe zrywaj wszelkie niewolce je pta.
Powizania rodzinne czy te przynaleno kocielna nie mog ich powstrzy-
ma. Prawda staje si dla nich kosztowniejsza ni wszystko inne na wiecie.
Mimo dziaalnoci potg przeciwnych Bogu wielka liczba ludzi stanie po stro-
nie Pana.
424 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
W
Rozdzia XXXIX
Czas ucisku
owym czasie powstanie Micha, wielki ksi, ktry jest ordownikiem
synw twojego ludu, a nastanie czas takiego ucisku, jakiego nigdy nie
byo, odkd istniej narody, a do owego czasu. W owym to czasie wybawiony
bdzie twj lud, kady, kto jest wpisany do ksigi ywota (Dan. 12,1).
Kiedy goszenie poselstwa trzeciego anioa dobiegnie koca, skoczy si
te aska dla grzesznych i nienawrconych mieszkacw ziemi. Lud Boy
zakoczy swe dzieo, otrzyma pny deszcz ochod od oblicza Pana i
przygotowany jest na czekajcy go czas dowiadcze. Anioowie s bardzo
zajci. Jeden z nich, ktry powrci z ziemi, ogasza, e wykona swe zadanie.
wiat zosta poddany ostatecznej prbie i wszyscy, ktrzy byli wierni Boemu
prawu, otrzymali piecz Boga ywego. W tym czasie Jezus zakoczy dzieo
poredniczenia w niebiaskiej wityni. Podniesie swe rce i powie dononym
gosem: Dokonao si, zastpy aniow zo swe korony, gdy Chrystus
uroczycie stwierdzi: Kto czyni nieprawo, niech nadal czyni nieprawo, a
kto brudny, niech nadal si brudzi, lecz kto sprawiedliwy, niech nadal czyni
sprawiedliwo, a kto wity, niech nadal si uwica (Obj. 22,11). Los ka-
dego zosta ju rozstrzygnity. Chrystus pojedna z Bogiem swj lud i zgadzi
jego grzechy. Dopeniona jest liczba Jego wiernych, Krlestwo, moc i sia pod
caym niebem maj by wkrtce przekazane dziedzicom zbawienia, a Jezus
ma rozpocz panowanie jako Krl krlw i Pan panw.
Gdy Zbawiciel opuci wityni, ciemno okryje mieszkacw ziemi. W
tym strasznym czasie sprawiedliwi bd musieli y przed obliczem witego
Boga bez porednika. Moc, ktra dotychczas powstrzymywaa niezbonych,
przestanie dziaa i szatan opanuje wszystkich nienawrconych. Skoczy si
cierpliwo Boga. wiat grzechu odrzuci Jego ask, wzgardzi Jego mioci
i podepta Boe prawo. Niezboni przekroczyli granic aski, Duch wity,
ktremu stale si sprzeciwiali, opuci ich. Nie chronieni ask Boga, nie mog
obroni si przed wrogiem. Szatan zgotuje mieszkacom ziemi czas wielkiego
ucisku. Gdy anioowie Boy nie bd ju powstrzymywali okrutnych zapdw
425 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
ludzkich namitnoci, puszczone zostan cugle wszelkich mocy za. Cay wiat
pogry si w zniszczeniu straszniejszym od tego, jakie kiedy nawiedzio
Jerozolim.
Jeden anio zgadzi wszystkich pierwotnych Egipcjan, napeniajc cay
kraj aob. Gdy Dawid zgrzeszy przeciwko Bogu, dokonujc spisu ludnoci,
jeden anio spowodowa zniszczenie bdce kar za jego grzech. Ta sama nisz-
czycielska moc, jak stosowali anioowie na rozkaz Boga, zostanie uyta przez
zych aniow, gdy Pan na to pozwoli. Ju teraz przygotowane s moce, cze-
kajce tylko na pozwolenie Boga, aby dokona wszdzie spustoszenia.
Osoby zachowujce przykazania Boe oskara si o powodowanie nie-
szcz nawiedzajcych nasz planet, uwaa si je za przyczyn kataklizmw,
konfliktw, rozlewu krwi oraz cierpienia, napeniajcego ziemi. Moc towarzy-
szca ostatniemu ostrzeeniu rozzocia niezbonych, walcz oni ze wszystki-
mi, ktrzy przyjli poselstwo, a szatan pobudza ich do jeszcze wikszej niena-
wici i przeladowa.
Kiedy obecno Boa zostaa ostatecznie odjta narodowi ydowskiemu,
nie wiedzieli o tym ani kapani, ani lud. Chocia Izraelici znajdowali si pod
panowaniem szatana i kieroway nimi najgorsze namitnoci, to jednak dalej
uwaali si za wybrany lud Boy. Nadal sprawowano sub w wityni, nadal
skadano ofiary na nieczystych otarzach i codziennie bogosawiono lud, ktry
by winien mierci umiowanego Syna Boego i mordowa jego sugi oraz
apostow. Podobnie mieszkacy ziemi nie bd wiedzieli, kiedy w niebiaskiej
wityni wypowiedziane zostan sowa przesdzajce los wiata. Ludzie, kt-
rym ostatecznie zostanie odebrany Duch Boy, bd nadal kontynuowali swe
religijne obrzdy, a szataska gorliwo, jakiej ksi ciemnoci udziela swym
poddanym w celu zrealizowania zgubnych planw, nie bdzie ustpowa gor-
liwoci okazywanej w subie Bogu.
Poniewa sobota staa si szczeglnym przedmiotem walki w caym chrze-
cijastwie, a Koci i pastwo poczyy si w celu wymuszenia wicenia
niedzieli, tote opr mniejszoci wobec powszechnych przepisw uczyni j
obiektem oglnej nienawici. Nieprzyjaciele bd stale podkrela, e nie na-
ley tolerowa tych niewielu, ktrzy sprzeciwiaj si zarzdzeniom Kocioa i
prawom pastwa, e lepiej bdzie, aby oni zginli, ni cay nard miaaby
opanowa fala zamieszania i bezprawia. Takie same argumenty wysuwali przed
1900 laty starsi ludu ydowskiego przeciwko Chrystusowi. Kajfasz powiedzia:
Lepiej jest dla nas, by jeden czowiek umar za lud, ni eby wszystek ten lud
zgin (Jan 11,50). Argument ten wydawa si bdzie przekonywajcy i wkrtce
przeciwko wszystkim wiccym sobot zgodnie z czwartym przykazaniem
zostanie wydane prawo, na mocy ktrego ludzi tych naley kara mierci.
Katolicyzm w Europie i upady protestantyzm w Ameryce bd w podobny
sposb postpowa z tymi, ktrzy przestrzegaj wszystkich przykaza Boych.
426 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Nastan wwczas dla ludu Boego czasy ucisku i boleci, ktre okrelone s
przez proroka Jeremiasza jako czas utrapienia Jakuba: Tak mwi Pan. Sy-
szelimy gos trwogi, strachu i niepokoju (...) oblicze wszystkich zblado (...).
Biada! Gdy wielki to w dzie, aden do niego niepodobny. Jest to czas
utrapienia dla Jakuba, jednak bdzie z niego wybawiony (Jer. 30,5-7).
Noc utrapienia, jak Jakub przey, gdy w modlitwie walczy o wybawie-
nie z rki Ezawa (patrz I Moj. 32,24-30), przedstawia dowiadczenia ludu
Boego w czasie ucisku. Z powodu oszustw, ktre Jakub popeni w celu
zapewnienia sobie bogosawiestwa ojca, przeznaczonego dla Ezawa, musia
ucieka przed pogrkami brata, aby ratowa ycie. Po dugich latach tuacz-
ki, na rozkaz Boy uda si wraz z onami, dziemi i caym swym dobytkiem
w drog powrotn do rodzinnego kraju. Gdy przekroczy jego granic przerazi
si wiadomoci, e Ezaw na czele swych wojownikw zblia si, aby dokona
zemsty. Zdawao si, e nieuzbrojony i bezbronny orszak Jakuba niechybnie
zginie od miecza mciciela. Do tego strachu i obawy Jakuba przyczy si
jeszcze przytaczajcy ciar wiadomoci winy, wiedzia bowiem, e jego wa-
sny grzech spowodowa zbliajce si niebezpieczestwo. Jedyna nadzieja bya
teraz w asce Boej, jedyn obron musiaa by modlitwa. Uczyni wszystko,
co mg, aby przebaga brata za wyrzdzon mu ongi krzywd i odwrci
niebezpieczestwo groce caemu jego domowi. Podobnie te naladowcy
Chrystusa bd czyni wszystko w obliczu zbliajcego si nieszczcia, aby
przedstawi si wiatu we waciwym wietle, aby usun uprzedzenia i unik-
n niebezpieczestwa zagraajcego wolnoci sumienia.
Odesawszy sw rodzin, eby nie widziaa jego utrapienia, Jakub pozo-
sta sam, by prosi Boga o pomoc. Wyzna swj grzech i w skrusze podziko-
wa za okazan mu przez Pana ask, powoujc si jednoczenie w gbokiej
pokorze na przymierze uczynione i jego ojcami i obietnic dan mu w widzeniu
w Betel oraz w kraju wygnania. Nadszed decydujcy moment w jego yciu.
W ciemnoci i w samotnoci nadal modli si korzc si przed Bogiem. Nagle
poczu jak rk na ramieniu. Pomyla, e nieprzyjaciel siga po jego ycie
i zrozpaczony rzuci si do walki z domniemanym napastnikiem. Kiedy zaczo
wita, nieznajomy nieprzyjaciel okaza nadludzk si. Za jego lekkim do-
tkniciem potny Jakub zosta jakby sparaliowany, ze zami w oczach pad
bezbronny w ramiona swego tajemniczego przeciwnika. Dopiero teraz zorien-
towa si, e walczy z Anioem przymierza, ale pomimo obezwadnienia i
piekcego blu nie zaama si. Zbyt dugo cierpia z powodu popenionego
grzechu i musia si upewni, e mu ten grzech przebaczono. Gdy wydawao
mu si, e boski pose chce odej, uchwyci si go, proszc o bogosawie-
stwo. Anio rzek: Pu mi, bo ju wzesza zorza, ale patriarcha zawoa:
Nie puszcz ci, dopki mi nie pobogosawisz (I Moj. 32,26). Jakie wielkie
zaufanie, zdecydowanie i wytrwao wyraaj te sowa Jakuba! Gdyby byy
XXXIX. Czas ucisku
427 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
dumnym daniem, patriarcha zostaby zniszczony, ale byy pewnoci czowie-
ka, ktry wyznaje sw sabo i niegodno, polegajc na asce dotrzymujce-
go obietnic Boga.
Walczc z anioem zwyciy (Oz. 12,5). Dziki unieniu, pokucie i pod-
daniu si ten grzeszny, bdzcy miertelnik zwyciy Majestat Nieba. Drc,
opiera si na obietnicach Boych, a serce Nieskoczonej Mioci nie mogo
odrzuci jego proby. Jako dowd zwycistwa i dla zachcenia innych do brania
z niego przykadu, imi Jakub, ktre byo przypomnieniem grzechu, zostao
zmienione na imi Izrael, bdce pamitk zwycistwa. Fakt, e Jakub wal-
czy z Bogiem i zwyciy, by zapewnieniem, e odniesie on zwycistwo w walce
z ludmi. Teraz ju nie obawia si gniewu brata, gdy Pan by jego obron.
Szatan oskary Jakuba przed anioami Boymi, domagajc si prawa
zgadzenia go z powodu grzechu. Nakoni Ezawa, by wystpi przeciwko bra-
tu. Gdy patriarcha przez ca noc walczy z anioem, szatan stara si przy-
gnie go poczuciem winy, aby go w ten sposb zniechci i zachwia jego
zaufanie do Boga. Jakub omal nie zwtpi. Jednak wiedzc, e bez pomocy
nieba zginie, szczerze aowa za swj wielki grzech i prosi o ask Bo. Nie
da si odwie od zamierzonego celu, lecz mocno trzyma si Anioa i gono
woajc nie przestawa prosi, a zwyciy.
Jak szatan wpyn na Ezawa, by ten wyszed do walki przeciw Jakubo-
wi, tak te wpynie w czasie ucisku na niezbonych, aby zniszczyli lud Boy.
Podobnie jak oskary Jakuba, tak te oskary dzieci Boe. Ksi za uwaa
ludzi za swoich poddanych, ale maa garstka, ktra zachowuje przykazania
Boe, sprzeciwia si jego wadzy. Gdyby udao mu si zgadzi dzieci Boe z
ziemi, jego zwycistwo byoby pewne. Szatan widzi, e anioowie Boga strzeg
t garstk i domyla si, e grzechy zostay im przebaczone, lecz nie wie, e
ich los zosta ju rozstrzygnity w niebiaskiej wityni. Zna grzechy do
ktrych ich zwid, przedstawia je wic Bogu w przejaskrawionym wietle
twierdzc, e ludzie ci podobnie jak on zasuguj na pozbawienie aski Boej.
Mwi, e Bg w swej sprawiedliwoci nie moe odpuci im grzechw, a rw-
noczenie potpi go i jego aniow. da ich jako swego upu i chce, aby ich
oddano w jego niszczycielskie rce.
Gdy szatan oskara wiernych Bogu z powodu ich grzechw, Pan pozwala
mu kusi ich do najdalszych granic. Ich zaufanie do Boga, wiara i wytrwao
s ciko dowiadczane. Gdy myl o swojej przeszoci, ich nadzieja sabnie,
poniewa w caym swym yciu nie widz wiele dobra. S wiadomi swej sa-
boci i niegodnoci. Szatan stara si przerazi ich myl, e ich los jest bez-
nadziejny, e nie mog by obmyci z grzechu. Stara si w ten sposb zniszczy
ich wiar, aby poddali si jego pokusom i porzucili posuszestwo wobec Boga.
Chocia lud Boy otoczony bdzie zewszd wrogami, ktrzy czyhaj na
jego upadek, to jednak obawa, jaka bdzie go drczy nie jest strachem przed
428 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
przeladowaniem za prawd; wierni Bogu obawia si bd raczej tego, e nie
aowali w peni za kady grzech i e z powodu jakiego przewinienia Chrystus
nie dotrzyma wobec nich swej obietnicy, zawartej w sowach: Poniewa zacho-
wae nakaz mj, by przy mnie wytrwa, przeto i Ja zachowam ci w godzinie
prby, jaka przyjdzie na cay wiat (Obj. 3,10). Gdyby mieli zapewnienie
przebaczenia swych grzechw, nie obawialiby si mierci ani mczestwa, ale
jeli oka si niegodnymi i strac ycie z powodu saboci charakteru, ww-
czas zhabi imi Boe.
Gdy widz wszdzie intrygi, zdrad i bunt, powstaje w nich wielkie pragnie-
nie, gorca tsknota za tym, aby skoczyo si to wielkie odstpstwo, by niego-
dziwo niepobonych wreszcie ustaa. Kiedy prosz Boga, aby pooy kres bun-
towi, wypowiadaj t prob wiadomi swej bezsilnoci wobec potnej fali za.
Czuj, e gdyby wszystkie swe zdolnoci powicili w subie dla Chrystusa,
wzmocniliby si jeszcze bardziej i szataskie moce nie mogyby ich zwyciy.
Korz wic swe dusze przed Bogiem, wskazujc na skruch za swe minio-
ne grzechy i powouj si na obietnic Zbawiciela: Chyba, e ci poddadz pod
moj ochron, zawr ze mn pokj; niech zawr ze mn pokj (Izaj. 27,5).
Ich wiara nie chwieje si, chocia ich modlitwy nie od razu s wysuchiwane.
Znosz najgorszy bl i najgorsze utrapienia, ale nie przestaj si modli.
Chwytaj si mocy Boej, jak Jakub uchwyci si Anioa i woaj: Nie puszcz
ci, dopki mi nie pobogosawisz!.
Gdyby Jakub wczeniej nie aowa za swj grzech, tzn. zdobycie pierwo-
rdztwa przez oszustwo, Bg nie wysuchaby jego modlitwy i w swym mio-
sierdziu nie darowaby mu ycia. Podobnie dzieci Boe mogyby zosta poko-
nane, gdyby w czasie ucisku drczya ich obawa i strach przed nie wyznanymi
grzechami. Rozpacz zachwiaaby ich wiar i nie mieliby odwagi, by walczy
z Bogiem o wybawienie. Poniewa jednak s wiadomi swej nicoci, nie bd
mieli niczego do ukrywania. Ich grzechy byy ju rozwaane na sdzie i zostay
im przebaczone, nie bd wic o nich nawet myle.
Szatan skania wielu do wierzenia, e Bg toleruje niewierno w drob-
nych sprawach ycia, lecz historia Jakuba wskazuje, e Bg w aden sposb
nie sankcjonuje za. Wszyscy, ktrzy staraj si usprawiedliwi swe grzechy
lub nie chc ich wyzna i tym samym nie prosz o ich przebaczenie, zostan
pokonani przez szatana, a ich winy nie bd wymazane z ksig nieba. Im
bardziej uwaaj si za pobonych, im wzniolejsz przyjmuj postaw, tym
gorsze jest ich zachowanie w oczach Boych i tym pewniejsze zwycistwo
wielkiego wroga. Kto zwleka z przygotowaniem si na dzie Paski, nie bdzie
mg si przygotowa w czasie ucisku lub w jakimkolwiek pniejszym czasie.
Jego los jest przesdzony ju teraz.
Pozorni chrzecijanie, ktrzy przystpi do ostatecznej walki nie przygo-
towani, w rozpaczy wyznaj swoje grzechy, gdy niepoboni bd si cieszy z
XXXIX. Czas ucisku
429 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
ich godnego poaowania stanu. Ale ich wyznanie podobne bdzie do wyznania
Ezawa lub Judasza. Bd ubolewa nad skutkiem swych przestpstw, lecz nie
poczuj si winni. Nie przejawi prawdziwej skruchy ani wstrtu do za.
Wyznaj swj grzech z obawy przed kar, lecz jak kiedy faraon sprze-
ciwiliby si niebu, gdyby wyroki Boe zostay cofnite.
Historia Jakuba jest take zapewnieniem, e Bg nie odrzuca tych, ktrzy
zostali oszukani i zgrzeszyli, lecz powrcili do Niego w prawdziwej skrusze. Gdy
szatan bdzie si stara zniszczy takich ludzi, Pan pole swych aniow, aby ich
pocieszali i chronili w czasie niebezpieczestwa. Napaci Lucyfera s agresywne
i zdecydowane, a jego oszustwa straszne, lecz oko Paskie strzee swych dzieci,
Jego uszy s otwarte na ich woanie. Ucisk bdzie wielki, wydawa si bdzie,
e ogie dowiadcze niechybnie strawi wiernych, lecz Pan przepawi ich jak
zoto w ogniu. Mio Boa do Jego dzieci bdzie w czasie ucisku tak samo silna
i troskliwa jak w sonecznych dniach ich pomylnoci. Potrzeba jednak, aby
przeszli przez ogie prb, by wszystko co w nich jest ziemskiego zostao spalone,
aby byli doskonaym odbiciem Chrystusa.
Majcy nadej czas ucisku i trwogi wymaga wiary, ktra zniesie trudy,
zwok i gd wiary, ktra si nie zachwieje nawet w najgorszych pokusach.
Wszystkim dany jest czas aski w celu przygotowania si na dni ucisku. Jakub
zwyciy, poniewa by wytrway i zdecydowany. Jego zwycistwo jest dowo-
dem mocy, jak posiada bezustanna modlitwa. Wszyscy, ktrzy jak Jakub
opieraj si na obietnicach Boych i jak on s gorliwi oraz stanowczy, osign
podobne zwycistwo. Kto nie chce zaprze si samego siebie, skruszy si przed
Bogiem oraz modli si gorliwie i wytrwale, ten nie zwyciy. Jake mao ludzi
wie, co znaczy walczy z Bogiem! Jak mao trwa przed Bogiem w gorliwym
daniu. Jak niewielu z niezachwian wiar chwyta si obietnic Boych, gdy
ogarniaj ich potne fale zwtpienia i rozpaczy.
Tym, ktrzy teraz okazuj mao wiary, najwiksze niebezpieczestwo
zagraa ze strony szataskich podstpw i usiowa ograniczenia wolnoci
sumienia. Jeli nawet przetrwaj prb, to popadn w czasie ucisku w wiksz
trwog, poniewa nie przyzwyczaili si ufa Bogu. Bd musieli si uczy
wiary, ktr poprzednio zaniedbali, pod straszliwym naciskiem zniechcaj-
cych wpyww.
Powinnimy si ju teraz zapozna z Bogiem, wyprbowujc Jego obiet-
nice. Anioowie notuj kad gorliw i szczer modlitw. Powinnimy raczej
zaniecha wszelkich wasnych spraw ni spoecznoci z Bogiem. Najwiksze
ubstwo, najwiksze samozaparcie znajdujce aprobat u Boga, jest lepsze ni
bogactwo, powaanie, wygoda i przyja bez Niego. Zawsze musimy mie czas
na modlitw. Gdy pozwolimy, aby nasz umys zaprztany by jedynie sprawami
ziemskimi, Bg da nam czas zabierajc nam nasze boki pod postaci
pienidzy, domw lub urodzajnych pl.
430 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Modzie nie grzeszyaby, gdyby chodzia tylko tymi drogami, na ktrych
moe si spodziewa bogosawiestwa Boego. Gdyby posowie, ktrzy gosz
wiatu ostrzegawcze poselstwo, modlili si o bogosawiestwo nie w sposb
obojtny i niedbay, lecz gorliwie i z wiar jak to czyni patriarcha Jakub
czsto mogliby powiedzie: Ogldaem Boga twarz w twarz, a jednak
ocalao ycie moje (I Moj. 32,30). Niebo uwaaoby ich za wielkich, poniewa
posiadaj moc zwyciania ludzi i Boga.
Czas ucisku, jakiego jeszcze nie byo, wkrtce nastanie; bdziemy potrze-
bowali wtedy dowiadczenia, jakiego jeszcze nie posiadamy, a na zdobycie
ktrego wielu nie ma ochoty. Czsto si zdarza, e trudnoci s wiksze w
wyobraeniach ni w rzeczywistoci, ale w przypadku czekajcych nas wyda-
rze bdzie odwrotnie. Najwiksza wyobrania nie moe ogarn wielkoci
nadchodzcej prby. W czasie dowiadcze kady czowiek musi osobicie sta-
n przed Bogiem: To choby byli nimi Noe, Daniel i Job jakom yw
mwi Wszechmocny Pan nie wyratowaliby ani synw, ani crek, lecz przez
swoj sprawiedliwo wybawiliby tylko swoje wasne dusze (Ezech. 14,20).
Kiedy nasz Najwyszy Kapan wstawia si za nami, powinnimy dy do
doskonaoci w Chrystusie. Nasz Zbawiciel nie poddawa si pokusie nawet w
mylach. Szatan natomiast znajduje w ludzkim sercu jedno sabe miejsce, w
ktrym pielgnuje si t lub ow grzeszn skonno. To wystarcza mu do sku-
szenia czowieka. Chrystus powiedzia o sobie: (...) nadchodzi (...) wadca wiata,
ale nie ma on nic do mnie (Jan 14,30). Szatan nie mg znale w Synu Boym
nic, co pomogoby mu w odniesieniu nad Nim zwycistwa; Chrystus zachowywa
przykazania Ojca i nie byo w nim grzechu, ktry szatan mgby wykorzysta.
Tacy wanie musz by wszyscy, ktrzy chc przetrwa w czasie ucisku.
Tu w ziemskim ucisku musimy odrzuci grzech przez wiar w pojed-
nawcz krew Chrystusa. Nasz drogi Zbawca zaprasza nas, bymy si do Niego
przyczyli i zczyli nasz sabo z Jego moc, nasz niewiedz z Jego m-
droci oraz nasz niegodno z Jego zasugami. Opatrzno Boa jest szko,
w ktrej mamy si uczy cichoci i pokory Jezusa. Pan zawsze wytycza nam
prawdziwy cel w yciu, ale nie drog, ktr my wybralibymy by moe
atwiejsz i przyjemniejsz. Moemy dziaa razem z siami, jakimi niebo roz-
porzdza, aby uksztatowa nasz charakter na obraz boskiego pierwowzoru.
Nikt nie moe zaniedba ani odoy tego zadania nie naraajc si na naj-
wiksze niebezpieczestwo.
Aposto Jan w widzeniu sysza potny gos z nieba, mwicy: Biada
ziemi i morzu, gdy zstpi do was diabe paajcy wielkim gniewem, bo wie,
i czasu ma niewiele (Obj. 12,12). Straszne musz by wydarzenia, ktre
powoduj taki krzyk z nieba. Gniew szatana wzmaga si proporcjonalnie do
coraz krtszego czasu, a w okresie ucisku szataskie dzieo zniszczenia osi-
gnie punkt kulminacyjny.
XXXIX. Czas ucisku
431 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Wkrtce na niebie uka si straszne nadnaturalne zjawiska, jako znak
mocy demonw czynicych cuda. Duchy szataskie nawiedz krlw ziemi,
aby umocni ich w zwiedzeniu i skoni do poczenia si z ksiciem ciemnoci
w jego ostatecznej walce przeciwko wadcy nieba. Siy te zwiod wielu panu-
jcych i poddanych. Pojawi si ludzie podajcy si za Chrystusa i dajcy dla
siebie tytuu i czci, jakie nale si jedynie Zbawcy wiata. Bd dokonywa
cudownych uzdrowie twierdzc, e maj objawienia z nieba, ktre jednak
bd sprzeczne z Pismem witym.
Gwnym momentem tego wielkiego dramatu zwiedzenia bdzie chwila,
kiedy sam szatan ukae si ludziom jako Chrystus. Koci dugo czeka na
przyjcie Zbawiciela i na spenienie swych nadziei. Teraz wielki oszust upozo-
ruje przyjcie Pana. W rnych czciach wiata pojawi si wrd ludzi jako
majestatyczna istota o olepiajcej jasnoci, przypominajca posta Syna Bo-
ego przedstawion w Ksidze Objawienia (zob. Obj. 1,13-15). Wspaniaoci,
jaka bdzie go otacza, nie widziao jeszcze adne ludzkie oko. W powietrzu
zabrzmi radosny okrzyk: Chrystus przyszed! Chrystus przyszed! Ludzie
zo mu hod padajc przed nim, a on podniesie nad nimi swe rce bogosa-
wic ich, jak kiedy Jezus bogosawi swych uczniw, gdy jeszcze by na ziemi.
Jego delikatny i miy gos bdzie brzmia jak pikna muzyka. agodnym i
wspczujcym tonem wypowie niektre prawdy nieba, ktrych kiedy uczy
Zbawiciel, uzdrowi chorych, a potem w przybranej postaci Chrystusa powie,
e zmieni wicenie soboty na wicenie niedzieli i nakae wszystkim czci
dzie, ktry on bogosawi. Stwierdzi nastpnie, e ci, ktrzy nadal wic
sidmy dzie, zniewaaj jego imi i nie chc sucha aniow, jakich wysa
do nich ze wiatem i prawd. Bdzie to najwiksze zwiedzenie. Podobnie jak
Samarytanie, ktrzy zostali oszukani przez Szymona czarnoksinika, tumy
ludzi uwierz w ten cud i powiedz: Ten czowiek to moc Boa, ktra si
nazywa Wielka (Dz. 8,10).
Jednak lud Boy nie zostanie zwiedziony, bowiem nauki tego faszywego
Chrystusa nie zgadzaj si z prawdami Pisma witego. Pobogosawi on czci-
cieli zwierzcia i jego posgu, czyli tych ludzi, o ktrych Biblia mwi, e
zostanie na nich wylany czysty gniew Boy.
Szatan nie bdzie mg jednak podrobi sposobu przyjcia Chrystusa.
Zbawiciel ostrzeg swj lud przed oszustwem w tej kwestii, przepowiadajc
dokadnie sposb swego przyjcia: Powstan bowiem faszywi mesjasze i fa-
szywi prorocy i czyni bd wielkie znaki i cuda, aby, o ile mona, zwie i
wybranych (...). Gdyby wic wam powiedzieli: Oto jest na pustyni nie
wychodcie; oto jest w kryjwce nie wierzcie. Gdy jak byskawica pojawia
si od wschodu i janieje a na zachd, tak bdzie z przyjciem Syna Czowie-
czego (Mat. 24,24-27; por. Mat. 24,31; 25,31; Obj. 1,7; I Tes. 4,16.17). Nie
mona podrobi takiego przyjcia. Bdzie ono widziane przez wszystkich ludzi.
432 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Tylko ci, ktrzy pilnie badali Bibli i umiowali prawd, zostan ustrze-
eni przed potnymi zwiedzeniami, jakie przyjd na wiat. Lud Boy dziki
wiadectwu Pisma witego pozna oszusta w jego przebraniu. Wszyscy bd
poddani prbie. Dziki przesianiu spowodowanym pokuszeniem zostan wyod-
rbnieni prawdziwi chrzecijanie. Czy lud Boy ju teraz jest mocno ugrunto-
wany na Sowie Pana, aby pniej nie ulec zudzeniu? Czy w tej rozstrzyga-
jcej godzinie bdzie polega na Biblii i tylko na Biblii? Szatan ze wszystkich
si bdzie usiowa powstrzyma lud Boy od przygotowania si na ten wielki
dzie. Uczyni wszystko, aby zamkn drog ludziom wiernym Bogu, otoczy
ich ziemskimi bogactwami, wcignie w rozmaite trudne i skomplikowane spra-
wy, aby obciy serca troskami ziemskimi i aby dzie dowiadczenia zasko-
czy ich jak zodziej w nocy.
Poniewa rne rzdy wiata chrzecijaskiego wydadz ustawy przeciw-
ko zachowujcym przykazania Boe, przeto ludzie ci bd wyczeni spod
opieki prawa i wydani na up tych, ktrzy pragn ich zguby. Opuszcz miasta
i wsie, chronic si maymi grupkami w najbardziej opustoszaych miejscach.
Wielu znajdzie schronienie w grach. Podobnie jak chrzecijanie z piemonc-
kich dolin, uczyni sobie wysokie gry wityni i bd dzikowa Bogu za
schronienie pord ska. Ale wielu z rnych narodw i klas wielcy i mali,
bogaci i ubodzy, czarni i biali bdzie przeladowanych w najokrutniejszy
sposb. Wierni Bogu bd przeywali okropne dni, uwizani acuchami, w
zamkniciu, skazani na mier, niekiedy pozostawieni na pastw godu w
mrocznych i brudnych wizieniach. adne ludzkie ucho nie usyszy ich jkw,
adna rka nie przyjdzie im z pomoc.
Czy w tej trudnej godzinie Bg zapomni o swych sugach? Czy zapomnia
o Noem, gdy na przedpotopowy wiat spad Jego straszliwy wyrok? Czy zapo-
mnia o Locie, gdy z nieba zstpi ogie, aby zniszczy miasta na rwninie?
Czy zapomnia o Jzefie otoczonym w Egipcie bawochwalcami? Czy zapomnia
o Eliaszu, gdy Izebel grozia mu losem prorokw Baala? Czy zapomnia o
Jeremiaszu zamknitym w ciemnym wizieniu? Czy zapomnia o trzech mo-
dziecach w piecu ognistym lub o Danielu w lwiej jamie?
A jednak Syjon mwi: Pan mnie opuci i Wszechmocny zapomnia o
mnie. Czy kobieta moe zapomnie o swoim niemowlciu i nie zlitowa si nad
dzieciciem swojego ona? A choby nawet one zapomniay, jednak Ja ciebie nie
zapomn. Oto na moich doniach wyrysowaem ci (Izaj. 49,14-16). Pan Zast-
pw powiedzia: kto was dotyka, dotyka renicy mojego oka (Zach. 2,12).
Chocia wrogowie wtrc wiernych do wizie, to jednak wizienne mury
nie przeszkod im w cznoci z Bogiem. Ten, ktry widzi ich saboci i zna
wszelkie dowiadczenia, panuje nad wszystkimi ziemskimi mocami; Jego anio-
owie odwiedza bd dzieci Boe zamknite w odosobnionych celach i przy-
nios im wiato oraz pokj niebios. Wizienie stanie si paacem, gdy bd
XXXIX. Czas ucisku
433 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
w nim mieszka ludzie bogaci w wiar. Ciemne mury rozjani si niebiaskim
wiatem, jak wwczas gdy aposto Pawe i Sylas znajdowali si w wizieniu
w Filippi i o pnocy modlili si oraz piewali pieni pochwalne.
Tych, ktrzy uciskaj i niszcz lud Boy, w kocu dosign wyroki Pana.
Wielka cierpliwo Boga wobec niezbonych dodaje ludziom odwagi w ich
przestpstwach, ale pomimo zwoki kara jaka ich spotka, jest pewna i strasz-
na. Pan powstanie jak na grze Perazym, jak w dolinie Gibeon si uniesie,
aby dokona swego dziea niesamowite to jego dzieo, aby wykona swoj
prac dziwna ta jego praca! (Izaj. 28,21). Dla miosiernego Boga kara jest
czym obcym: Jakom yw mwi Wszechmocny Pan nie mam upodobania
w mierci bezbonego (Ezech. 33,11); Bg jest miosierny i askawy, niesko-
ry do gniewu, bogaty w ask i wierno (...) odpuszczajcy win, wystpek i
grzech (II Moj. 34,6-7). Pan jest cierpliwy i peen aski, lecz na pewno
sprawi, e winny nie ujdzie bezkarnie (Nah. 1,3). Sprawiedliwoci obroni
autorytet swego zdeptanego prawa. Cika kara, czekajca przestpc, widocz-
na jest w zwoce w wykonaniu przez Pana wyroku. Ludzie, ktrym Bg okaza
tyle cierpliwoci i ktrych nie chce ukara dopki nie przepeni miary swej
niezbonoci, w kocu bd pi z kielicha gniewu Boego, w ktrym nie ma
adnej aski.
Gdy Chrystus zakoczy sw sub porednika niebiaskiej wityni,
zostanie wylany szczery gniew, grocy tym, ktrzy oddaj pokon zwierzciu
i jego posgowi oraz przyjmuj jego znami (zob. Obj. 14,9.10). Plagi, ktre
spady na Egipt, gdy Bg uwalnia swych wybranych, byy podobne do tych,
jakie nawiedz grzeszny wiat przed ostatecznym wybawieniem ludu Boego.
Autor Ksigi Objawienia opisujc ten straszny wyrok stwierdza: Pojawiy si
zoliwe i odraajce wrzody na ludziach, majcych znami zwierzcia i odda-
jcych pokon jego posgowi. Morze przemienio si w krew jakby z uma-
rego, i wszelkie stworzenie, yjce w morzu, zgino. Rzeki i rda wd
przemieniy si w krew. Cho wydarzenia te s straszne to jednak sprawie-
dliwo Boga jest niezachwiana. Anio Boy owiadcza: Sprawiedliwy jeste
Ty, ktry jest i ktry by, wity, e taki wyrok wyda. Poniewa oni wylali
krew witych i prorokw, Ty dae im do picia take krew; zasuyli na to
(Obj. 16,2-6). Skazujc wiernych Bogu na mier, cignli na siebie win za
ich krew, jak gdyby sami ich wasnorcznie zabili. W podobny sposb Jezus
wyrazi si o ydach, i s winni krwi prorokw, ktra przelewana bya od
dnia Abla, poniewa kierowali si takimi samymi pobudkami i popeniali takie
same czyny, jak mordercy prorokw.
Nastpn plag bdzie soce, ktremu zostanie dana moc palenia ludzi
arem. I byli, ludzie popaleni wielkim arem (Obj. 16,8.9). Prorocy w ten
sposb przedstawiaj stan ziemi w owym strasznym czasie: Zniszczone jest pole
(...) zniszczone jest zboe (...). Wszystkie drzewa polne uschy, u synw ludzkich
434 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
znika rado (...). Ziarna wyschy pod swymi grudami, spichrze s spustoszone
(...). Jake porykuj zwierzta! Stada byda si bkaj, gdy nie ma dla nich
pastwisk (...). Wyschy potoki, a ogie poar pastwiska na stepie (Joel 1,10-
12.17-20): piewaczki wityni bd zawodzi w owym dniu mwi Wszech-
mogcy Pan. Bdzie mnstwo trupw, wszdzie porzuconych (Am. 8,3).
Plagi nie ogarn caej ziemi, gdy wszyscy jej mieszkacy musieliby zgi-
n. Bd to straszne wydarzenia, jakich miertelnicy jeszcze nie widzieli.
Wszelkie wyroki jakie dotychczas spaday na ludzko zawsze byy poczone
z ask. Wstawiennicza krew Chrystusa ochraniaa grzesznika przed otrzyma-
niem penego wymiaru kary. Jednak w ostatecznym wyroku gniew Boy bdzie
czysty, wylany bez adnej domieszki aski.
W owym dniu wielu bdzie pragno ochrony miosierdzia Boga, ktrym
dotychczas pogardzali: Oto id dni mwi Wszechmogcy Pan e zel
gd na ziemi, nie gd chleba ani pragnienie wody, lecz suchania sw Pana.
I wlec si bd od morza do morza, i tua si z pnocy na wschd, szukajc
sowa Pana, lecz nie znajd (Amos 8,11-12).
Lud Boy nie bdzie wolny od cierpie, ale cho bdzie przeladowany i
uciskany, cho bdzie znosi niewygody i gd, to jednak nie zginie. Bg trosz-
czy si o Eliasza, nie opuci wic adnego oddanego Mu dziecicia. Pan, ktry
zna liczb wosw kadego czowieka, bdzie si o nich troszczy i w czasie
godu dostarczy poywienia. Gdy niepoboni bd gin z godu i zarazy, anio-
owie Boy bd strzec sprawiedliwych i zaspokoj ich potrzeby. Temu, kto
postpuje sprawiedliwie, dana jest obietnica: ten ma pod dostatkiem chleba
i nie wysychaj jego wody. Gdy biedacy i ubodzy szukaj wody, a nie ma jej,
gdy ich jzyk usycha z pragnienia, Ja Pan, ich wysucham, Ja, Bg Izraela,
ich nie opuszcz (Izaj. 33,15-16; 41,17).
Zaiste, drzewo figowe nie wydaje owocu, a na winorolach nie ma gron.
Zawodzi drzewo oliwne, a rola nie dostarcza poywienia. W ogrodzeniu nie ma
owiec, a w oborach nie ma byda. Lecz ja bd radowa si w Panu, weseli si
w Bogu mojego zbawienia (Hab. 3,17-18).
Pan strem twoim, Pan cieniem twoim po prawicy twojej. Soce nie
bdzie ci razi za dnia, ani ksiyc w nocy. Pan strzec ci bdzie od wszelkiego
za, strzec bdzie duszy twojej (Ps. 121,5-7). Bo On wybawi ci z sida
ptasznika i od zgubnej zarazy. Pirami swymi okryje ci. I pod skrzydami jego
znajdziesz schronienie. Wierno jego jest tarcz i puklerzem. Nie ulkniesz
si strachu nocnego ani strzay leccej za dnia, ani zarazy, ktra grasuje w
ciemnoci, ani moru, ktry poraa w poudnie. Chocia padnie u boku twego
tysic, a dziesi tysicy po prawicy twojej, ciebie to jednak nie dotknie.
Owszem, na wasne oczy ujrzysz i bdziesz oglda odpat na bezbonych.
Dlatego, e Pan jest ucieczk twoj, Najwyszego za uczynie ostoj swoj,
XXXIX. Czas ucisku
435 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
nie dosignie ci nic zego i plaga nie zbliy si do namiotu twego (Ps. 91,3-
10).
Ludziom bdzie si jednak wydawa, e dzieci Boe musz krwi przypie-
cztowa swe wiadectwo, jak kiedy czynili to mczennicy. Sam lud Boy
bdzie si obawia, e Pan go opuci i e wkrtce zginie z rki nieprzyjaci.
Bdzie to czas strasznej trwogi. Dzie i noc wierni bd woa do swego Boga
o pomoc. Niepoboni bd si cieszy, szyderczo pytajc: Gdzie jest wasza
wiara? Dlaczego Bg nie uwalnia was z naszej rki, skoro jak twierdzicie
jestecie Jego ludem? Ale oczekujcy wybawienia przypomn sobie, co z
szyderstwem mwili kapani i starsi ludu obecni przy mierci Chrystusa na
krzyu Golgoty: Innych ratowa, a siebie samego ratowa nie moe, jest
krlem izraelskim, niech teraz zstpi z krzya, a uwierzymy w niego (Mat.
27,42). Podobnie jak Jakub, wszyscy bd walczy z Bogiem. Ich oblicza bd
blade, lecz nie ustan w gorliwych modlitwach.
Gdyby ludziom otworzono oczy, zobaczyliby armi aniow otaczajcych
tych, ktrzy zachowali sowo Chrystusa. Anioowie z serdecznym wspczu-
ciem spogldaj na ich trudne pooenie i sysz ich modlitwy. Czekaj na
rozkaz swego Wodza, aby ich wyrwa z niebezpieczestwa. Musz jednak cze-
ka. Dzieci Boe musz wypi kielich i by ochrzczone specjalnym chrztem. Ta
bolesna zwoka jest najlepsz odpowiedzi na ich proby. Staraj si z zaufa-
niem oczekiwa Pana, wierzc, i On dziaa i polegaj na wierze, nadziei i
cierpliwoci przymiotach, ktrych za mao dowiadczali w swym chrzeci-
jaskim yciu. Czas ucisku bdzie dla nich skrcony. A czyby Bg nie wzi
w obron swoich wybranych, ktrzy woaj do niego we dnie i w nocy, chocia
zwleka w ich sprawie? Powiadam wam, e szybko wemie ich w obron (uk.
18,7-8). Koniec nastpi prdzej ni si ludzie tego spodziewaj. Pszenica zosta-
nie zebrana, zwizana w snopy i zniesiona do spichlerzy Paskich; kkol
bdzie zebrany w wizki przeznaczone na spalenie.
Wierni swym obowizkom niebiascy strowie wci czuwaj. Wydany
przez rzd dekret okreli czas stracenia ludzi zachowujcych przykazania Boe,
ale niektrzy wrogowie wierzcych bd usiowali wykona ten wyrok wcze-
niej. Jednak nikt nie bdzie mg przebi si przez stra potnych aniow,
ktrzy ochraniaj kadego wiernego Bogu czowieka. Dzieci Boe bd napa-
dane w czasie ucieczki z miast lub wsi, lecz podniesione przeciwko nim miecze
bd si kruszy i pada na ziemi jak dba somy. Inni bd chronieni przez
aniow w postaci uzbrojonych ludzi.
We wszystkich wiekach Bg dziaa przez aniow w celu ochrony i uwol-
nienia swego ludu. Niebiaskie istoty bray czynny udzia w yciu ludzi. Po-
jawiay si w szacie janiejcej jak byskawica, zjawiay si jako podrni,
wiernym Bogu ukazyway si w postaci ludzkiej. Anioowie jako wdrowcy
odpoczywali w poudnie pod drzewami, byli przyjmowani w domach, w nocy
436 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
spnionym podrnym suyli jako przewodnicy, wasnymi rkami zapalali
ogie na otarzach, otwierali wizienia i uwalniali sugi Boe, w niebiaskiej
zbroi przybyli odwali kamie z grobu Zbawiciela. W postaci Iudzkiej anioo-
wie uczestniczyli w zebraniach sprawiedliwych, odwiedzali te zgromadzenia
niepobonych, przybyli do Sodomy, aby dowiedzie si o postpowaniu miesz-
kacw miasta i sprawdzi, czy przekroczyli miar cierpliwoci Boej. Bg jest
miosierny i ze wzgldu na garstk wiernych Mu ludzi odwraca nieszczcie i
przedua pokj tumom innych. Grzesznicy nie zdaj sobie sprawy, jak bardzo
zawdziczaj swe ycie gromadce wiernych Bogu, z ktrych si namiewaj i
ktrych przeladuj. Rzdzcy tego wiata nie wiedz, e na ich posiedzeniach
czsto przemawiali anioowie. Ludzkie oczy spoglday na nich, ludzkie uszy
suchay ich wezwa, ludzkie usta sprzeciwiay si ich wnioskom i wymieway
ich rad, ludzkie rce wygraay im gniewnie. Na miejscach zebra, w salach
sdowych niebiascy posowie okazywali dokadn znajomo ludzkiej historii
i lepiej bronili sprawy ucinionych ni najlepsi i najwybitniejsi obrocy. Niwe-
czyli zamiary i nie dopuszczali do zych czynw, ktre przyniosy cierpienia
ludowi Boemu i hamowayby rozwj sprawy Pana. W chwilach niebezpiecze-
stwa i ucisku anio Paski zakada obz wok tych, ktrzy si go boj, i
ratuje ich (Ps. 34,8).
Z wielk tsknot lud Boy czeka na znaki przyjcia Chrystusa. Gdy bd
si pyta strw: Straniku! Jaka to pora nocna?, usysz odpowied:
Nadszed poranek, lecz take noc (Izaj. 21,11.12). Oboki nad szczytami gr
pojaniay. Wkrtce objawi si wspaniao Boa. Soce Sprawiedliwoci ju
niedugo zabynie. Ju wkrtce nastanie ranek i noc pocztek nie kocz-
cego si dnia dla sprawiedliwoci i pocztek wielkiej nocy dla niezbonych.
Wydaje si, e zasona dzielca wiernych od wiata niewidzialnego zostaa na
skutek ich ustawicznych modlitw usunita. Niebo janieje jutrzenk wieczne-
go dnia i jak harmonijny chr aniow rozbrzmiewaj sowa: Wytrwajcie,
pomoc si zblia. Chrystus, Wszechmocny Zwycizca, ukazuje znuonym
bojownikom koron nieprzemijajcej chway i Jego gos brzmi z uchylonych
bram nieba: Oto jestem z wami! Nie bjcie si! Znam wasze troski, wasze
wszystkie zmartwienia. Walczycie z wrogiem ju pokonanym. Ja za was pro-
wadziam ten bj i w moim imieniu jestecie zwycizcami.
Miosierny Zbawiciel zele pomoc wanie wtedy, gdy jej najbardziej b-
dziemy potrzebowali. Droga do nieba uwicona jest ladami Jego stp. Kady
cier, ktry rani nasze stopy, rani rwnie Jego. Ciar krzya jaki musimy
ponie, On nis przed nami. Pan dopuszcza trudnoci i przeciwiestwa, aby
przygotowa ludzi do pokoju. Czas ucisku jest wielk prb dla ludu Boego,
lecz jest to rwnie czas, kiedy prawdziwie wierzcy moe spoglda w gr i
w wierze widzie nad sob tcz obietnicy.
XXXIX. Czas ucisku
437 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
I wrc odkupieni przez Pana, i przybd na Syjon z okrzykiem radoci,
a wieczna rado bdzie nad ich gowami, dostpi radoci wesela, zniknie
zmartwienie i wzdychanie. Ja, Ja jestem tym, ktry was pociesza. Kim jeste
ty, e si boisz czowieka miertelnego, syna czowieczego, ktry ginie jak
trawa? A zapomniae Pana, swojego Stworzyciela (...). Ustawicznie, dzie po
dniu, drysz przed zawzitoci gnbiciela, ilekro zamierza niszczy. A gdzie
si podziaa zawzito gnbiciela? Sptani bd szybko rozptani i nie umr
w dole, i nie braknie im chleba. Ja, Pan, jestem twoim Bogiem, Ja wzburzam
morze tak, e szumi jego fale: Pan Zastpw, to jest jego imi. I woyem
moje sowa w twoje usta i ukryem ci w cieniu mojej rki, aby rozcign
niebiosa i zaoy ziemi i powiedzie do Syjonu: Ty jeste moim ludem (Izaj.
51,11-16).
Dlatego suchaj tego, nieszczliwe oszoomienie, lecz nie winem! Tak
mwi twj Wszechmogcy Pan i twj Bg, ktry broni sprawy swego ludu. Oto
bior z twojej rki kubek odurzajcego napoju, kubek mojego gniewu, ju z
niego pi nie bdziesz! A dam do rki twoich gnbicieli, ktrzy mwili do
ciebie: Pochyl si, abymy przeszli po tobie! Ty nadstawiao swj grzbiet jak
ziemi i jak ulic dla pieszych (Izaj. 51,21-23).
Oko Boe, spogldajc poprzez wszystkie wieki, zwrcone jest na decydu-
jc chwil, ktr musz przey dzieci Boe, gdy ziemskie moce powstan
przeciwko nim. Podobnie jak wygnacy, obawia si bd mierci godowej,
lecz Bg, ktry rozdzieli Morze Czerwone przed Izraelem, objawi sw potg
pokonujc ich wrogw: Bd moj wasnoci mwi Pan Zastpw w
dniu, ktry Ja przygotuj, i oszczdz ich, jak kto oszczdza swojego syna,
ktry mu suy (Mal. 3,17). Gdyby krew wiernych wiadkw Chrystusa zo-
staa w tym czasie przelana, nie byaby, jak krew mczennikw, ziarnem majcym
przynie owoc. Ich wierno nie byaby wiadectwem przekonywajcym in-
nych o prawdzie, poniewa zatwardziae serca niezbonych na zawsze utraciy
moliwo otrzymania aski Boej. Gdyby sprawiedliwi stali si w tym czasie
upem wrogw, byoby to zwycistwem ksicia ciemnoci. Psalmista mwi: Bo
skryje mi w dzie niedoli w szaasie swoim, schowa mnie w ukryciu namiotu
swego (Ps. 27,5). Chrystus powiedzia: Wejd wic, mj ludu, do swoich
pokojw i zamknij swoje drzwi za sob, skryj si na chwilk, a przeminie
gniew! Bo oto Pan wyjdzie ze swojego miejsca, aby ukara mieszkacw ziemi
za ich win (Izaj. 26,20.21 ). Wspaniae bdzie wybawienie tych, ktrzy cier-
pliwie czekali na przyjcie Chrystusa i ktrych imiona s zapisane w ksidze
ywota.
438 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia XL
Wybawienie ludu Boego
iedy zachowujcy przykazania Boe zostan wyjci spod ochrony prawa,
ludzie bd usiowali ich zniszczy. Gdy zbliy si czas wykonania wy-
roku na wiernych Bogu, wszyscy bd chcieli zgadzi znienawidzon sekt i
stumi gos, ktry karci grzechy i gosi zasady niezgodne z powszechnie
panujcymi pogldami. Dzieci Boe niektre w wizieniach, a inne w jaski-
niach gr lub lasach, wci bd prosi Boga o ochron, podczas gdy ludzie
bd si zbroi, by wykona na nich wyrok mierci. W tej godzinie najwik-
szego niebezpieczestwa Pan Zastpw pospieszy na ratunek swym wybranym.
Bg powiedzia: Wtedy zapiewacie pie jak w noc uroczystego wita i
bdziecie si radowa z serca jak pielgrzym, ktry idzie na gr Pana, do opoki
Izraela. I odezwie si Pan swoim potnym gosem i ukae ciosy swojego
ramienia w zapalczywoci gniewu i w pomieniu poerajcego ognia, wrd
burzy i ulewy, i cikiego gradu (Izaj. 30,29.30).
Z okrzykami triumfu, blunierstwa i szyderstwa tumy niepobonych
zamierzaj rzuci si na swoje ofiary, gdy oto nagle wielka ciemno, gorsza
od najciemniejszej nocy, ogarnie ca ziemi. Po chwili tcza janiejca wspa-
niaoci tronu Boego przecina niebo i zdaje si ogarnia kad modlc si
grup. Rozwcieczeni ludzie zatrzymuj si nagle, ich bluniercze okrzyki
zamieraj, a oni zapominaj o swym gniewie. Miotani straszliwymi obawami
wpatruj si w symbol przymierza Boego i pragn ukry si przed jego prze-
monym blaskiem.
Lud Boy syszy wyrany dwiczny gos, mwicy: Spjrzcie w gr.
Podnosz si wic oczy ku niebu i widz tcz obietnicy. Ciemne chmury, ktre
okryy firmament, rozdzielaj si i wierni, podobnie jak Szczepan, patrz w
niebo i widz wspaniao Boga oraz Syna Czowieczego siedzcego na tronie.
Na Jego boskiej postaci dostrzegaj znaki unienia, a z Jego ust sysz prob,
ktr Zbawca kieruje do Ojca i aniow: Chc, aby ci, ktrych mi dae, byli
ze mn, gdzie Ja jestem (Jan. 17,24). Znowu odzywa si gos peen mioci
i radoci: Id, id wici, niewinni, nie splamieni, poniewa zachowali sowo
K
439 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Mojej cierpliwoci, przeto niech mieszkaj z anioami. Poblade, drce usta
tych, ktrzy mocno trwali w wierze, wydaj okrzyk zwycistwa.
Wrd ciemnej nocy Bg przybywa, by wybawi Swj lud. Na niebie
pojawia si soce w caej swej okazaoci. Szybko nastpuj znaki i cuda.
Oszoomieni niezboni ze strachem przypatruj si tym scenom, podczas gdy
sprawiedliwi z radoci spogldaj na znaki swego wybawienia. Cay porzdek
przyrody ulega zachwianiu: rzeki przestaj pyn, a cikie, czarne chmury
mieszaj si ze sob. W rodku zachmurzonego nieba wida jedno janiejce
miejsce, skd rozbrzmiewa gos Boga podobny do huku spienionych wd i
mwi: Stao si (Obj. 16,17).
Gos ten wstrzsa niebem i ziemi. Nastpuje wielkie trzsienie ziemi,
jakiego nie byo, odkd czowiek istnieje na ziemi, tak potne byo to trzsie-
nie (Obj. 16,17.18). Wydaje si, e niebo otwiera si i zamyka. Wspaniao
tronu Boego rozjania firmament. Gry dr jak trzcina na wietrze, a pka-
jce skay rozsypuj si w nieadzie. Zrywa si huragan jak przed burz. Fale
morza pitrz si. Sycha wycie orkanw podobne do wrzasku demonw nisz-
czcych wszystko wok siebie. Ziemia si trzsie, jej skorupa kbi si jak
morskie fale, jej powierzchnia pka, a fundamenty rozsypuj si w gruzy.
acuchy gr zapadaj si w gb, znikaj wyspy. Portowe miasta podobne w
swych nieprawociach do Sodomy, pochaniane s przez morze. Wspomniano
przed Bogiem o wielkim Babilonie, e naley mu da kielich wina zapalczywego
gniewu Boego (Obj. 16,19). Ogromne centnarowe kaway gradu dokonuj
dziea zniszczenia (w. 20-21). Najdumniejsze miasta ziemi le w gruzach;
najwspanialsze paace, w ktre moni tego wiata woyli cae swe majtnoci,
aby okaza sw wielko, rozpadaj si w oczach. Pkaj mury wizienne, a
lud Boy, wiziony z powodu swej wiary wychodzi na wolno.
Groby otwieraj si a wielu z tych, ktrzy pi w prochu ziemi, obudz
si, jedni do ywota wiecznego, a drudzy na hab i wieczne potpienie (Dan.
12,2). Wszyscy, ktrzy umarli wierzc w poselstwo trzeciego anioa, wychodz
z grobw przemienieni, aby usysze przymierze Boga z tymi, co przestrzegaj
Jego prawa. Rwnie ci ktrzy go przebili (Obj. 1,7), ktrzy drwili i wymie-
wali si z Chrystusa, gdy umiera na krzyu, a take najgorsi przeciwnicy
prawdy Boej i ludu Boego bd wzbudzeni, aby ujrze Boga w Jego wspania-
oci i przekona si o chwale jak otrzymaj wierni i posuszni Bogu.
Gste chmury zaciemniaj jeszcze niebo, jednak tu i tam przebijaj promie-
nie soneczne, jakby oko wymierzajcego kar Jahwe. Oszalae byskawice roz-
dzieraj niebo, otaczajc ziemi morzem ognia. Potne tajemnicze gosy oznaj-
miaj wyrok na niezbonych. Nie wszyscy wiedz, co znacz wypowiadane so-
wa, ale rozumiej je faszywi nauczyciele. Ci, ktrzy jeszcze niedawno wystpo-
wali miao i wyzywajco przeciw ludowi Boemu i byli pewni zwycistwa w
swym okruciestwie, teraz sparaliowani dr ze strachu. Ich rozpaczliwe krzy-
440 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
ki s goniejsze od huku w przyrodzie. Demony uznaj bosko Chrystusa i
dr przed Jego moc, a ludzie bagaj o ask i w strachu padaj na ziemi.
Przed wiekami prorocy spogldajc w widzeniu na dzie Pana mwili:
Biadajcie! Bo bliski jest dzie Pana, ktry nadchodzi jako zagada od Wszech-
mocnego (Izaj. 13,6). Wejd do jaski skalnych i skryj si w prochu ze stra-
chu przed Panem i przed blaskiem jego majestatu gdy powstanie, aby wstrz-
sn ziemi. Dumne oczy czowieka opuszcz si, a pycha ludzka zniy si, ale
jedynie Pan wywyszy si w onym dniu. Bo dla Pana Zastpw nastanie dzie
sdu nad wszystkim, co pyszne i wysokie, i nad wszystkim co wyniose, aby byo
ponione. W owym dniu rzuci czowiek kretom i nietoperzom swoje bawany
zote, ktre sobie zrobi, aby im si kania, a wejdzie do jaski skalnych i do
szczelin midzy opokami ze strachu przed Panem i przed blaskiem jego majesta-
tu, gdy powstanie, aby wstrzsn ziemi (Izaj. 2,10-12.20.21).
Przez szczelin w chmurach wieci gwiazda, ktrej jasno na tle panu-
jcych ciemnoci jest kilkakrotnie spotgowana. Zwiastuje ona nadziej i
rado wiernym, lecz srogo i gniew przestpcom prawa Boego. Ci, ktrzy
ofiarowali wszystko dla Chrystusa, s teraz bezpieczni, ukryci w namiocie
Pana. Przeszli zwycisko przez prb i przed caym wiatem, a take przed
tymi, co zniewaali prawd Bo, dali dowd wiernoci Temu, ktry za nich
umar. Nastpia cudowna zmiana w sytuacji tych, ktrzy nawet w obliczu
mierci zachowali sw wierno! Nagle zostali wyswobodzeni z ciemnej i strasz-
liwej niewoli u ludzi przemienionych w demony. Ich twarze, jeszcze niedawno
blade, strwoone i wymczone strachem, teraz promieniuj radoci, wyraa-
jc wiar i mio. Uradowani zwycistwem piewaj: Bg jest ucieczk i si
nasz, pomoc w utrapieniach najpewniejsz. Przeto si nie boimy, choby
zadraa ziemia i gry zachwiay si w gbi mrz. Choby szumiay, choby
pieniy si wody, choby dray gry z powodu gniewu jego (Ps. 46,2-4).
Gdy te sowa cakowitego zaufania wznosz si ku Bogu, chmury rozst-
puj si, ukazujc usiane gwiazdami niebo, wspaniae w przeciwiestwie do
ciemnych i gronych chmur. Z otwartych bram bije blask niebiaskiego mia-
sta. Na niebie ukazuje si rka, trzymajca dwie zoone tablice. Prorok mwi:
Niebiosa zwiastuj sprawiedliwo jego, poniewa sam Bg jest sdzi (Ps.
50,6). wite prawo, wyraz sprawiedliwoci Boej, ogoszone wrd grzmotw
i byskawic na grze Synaj jako drogowskaz w yciu czowieka, ukazane jest
teraz jako podstawa sdu. Rka otwiera tablice, odkrywajc dziesi przyka-
za, wypisanych ognistymi literami. Poszczeglne sowa s tak wyrane, e
kady moe je przeczyta. Budzi si pami, ciemno zabobonw i herezji
znika z umysw ludzi i wszyscy mieszkacy ziemi widz te dziesi krtkich,
zrozumiaych i prawomocnych sformuowa Boga.
Nie sposb opisa trwogi i rozpaczy tych, ktrzy deptali wite przepisy.
Bg da im prawo; mogli porwna i pozna swe bdy, gdy bya jeszcze spo-
XL. Wybawienie ludu Boego
441 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
sobno do pokuty oraz poprawy. Jednak dla zapewnienia sobie przychylnoci
wiata, zlekcewayli prawo Boe i nakaniali innych do przestpowania zako-
nu. Starali si zmusi lud Boy do zniewaania sabatu Pana. Teraz zostali
skazani przez prawo, ktre odrzucili. Jasno zdaj sobie spraw z tego, e nie
ma dla nich usprawiedliwienia. Wybrali tego, komu chcieli suy. Wtedy
znowu dostrzeecie rnic midzy sprawiedliwym a bezbonym, midzy tym,
kto Bogu suy, a tym kto mu nie suy (Mal. 3,18).
Nieprzyjaciele prawa Boego, poczwszy od duchownych a do najskrom-
niejszych ludzi, dopiero teraz rozumiej prawd i obowizki z niej wynikajce.
Ale za pno pojli, e wicenie soboty zgodnie z czwartym przykazaniem jest
pieczci ywego Boga. Za pno poznali prawdziwy charakter swego faszy-
wego dnia odpoczynku i nietrway grunt, na ktrym budowali swoj wiar.
Zrozumieli, e walczyli przeciwko Bogu. Teolodzy prowadzili ludzi do zguby
mwic, e kieruj ich do bram raju. W sdnym dniu okae si, jak wielka jest
odpowiedzialno osb piastujcych wite urzdy i jak straszne s nastpstwa
niewiernoci. Tylko w wiecznoci bdziemy mogli oceni strat choby jednego
czowieka. Straszny bdzie los tego, do ktrego Pan zwrci si ze sowami:
Id precz ode mnie, sugo niezbony!.
Gos Boy dobiegajcy z nieba obwieszcza dzie i godzin przyjcia Chry-
stusa, a take przekazuje swojemu ludowi tre wiecznego przymierza. Jego
sowa brzmi nad ziemi jak potne grzmoty. Lud Boy sucha z oczami
utkwionymi w gr. Wspaniao Boga owieca ich oblicza, janiejce jak
twarz Mojesza, gdy ten schodzi z gry Synaj. Niezboni nie mog na nich
patrze. Gdy ci, ktrzy przestrzegali sabatu, otrzymuj bogosawiestwo od
Pana, z ich ust rozlega si potny okrzyk zwycistwa.
Na wschodzie pojawia si may biay obok, wielkoci poowy ludzkiej
doni. Jest to obok otaczajcy Zbawiciela. Lud Boy wie, e to znak Syna
Czowieczego. W uroczystym milczeniu wszyscy obserwuj, jak obok zblia
si, ronie i staje si coraz wspanialszy, a w kocu przeksztaca si w olbrzy-
mi janiejcy obok chway, ktry na dole otoczony jest poerajcym ogniem,
a na grze tcz przymierza; to Jezus zblia si jako potny zwycizca. Nie
jest to ju m boleci, pijcy gorzki kielich zniewagi i blu, lecz zwycizca
na niebie i ziemi, ktry osdzi ywych i umarych. Jest Wiernym i Prawdzi-
wym, ktry sprawiedliwie sdzi i sprawiedliwie walczy (...). I szy za nim
wojska niebieskie (Obj. 19,11.14). Towarzyszy Mu niezliczony orszak wi-
tych aniow, piewajcych hymny na Jego cze. Wydaje si, e niebo jest
pene wietlanych postaci tysic tysicy razy dziesi tysicy. Ludzkie
piro nie zdoa opisa wspaniaoci tego obrazu, a miertelny umys jej poj:
Jego wspaniao okrywa niebiosa, a ziemia jest pena jego chway. Pod nim
jest blask jak wiato (Hab. 3,3.4). Gdy ywy obok zblia si coraz bar-
dziej, kade oko dostrzega Ksicia ywota. Nie zdobi Go cierniowa korona,
442 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
zamiast niej na Jego witym czole spoczywa diadem chway. Jego oblicze
janieje jak poudniowe soce: A na szacie i na biodrze swym ma wypisane
imi: Krl krlw i Pan panw (Obj. 19,16).
W Jego obecnoci oblicze wszystkich zblado (Jer. 30,6), a tych, ktrzy
odrzucili ask Bo, ogarnia przeraenie i rozpacz. Serce si rozpynie, ko-
lano o kolano tuc bdzie (...) a oblicza wszystkich poczerniej (Nah. 2,10
BG). Sprawiedliwi woaj ze dreniem: Kt si ostoi? Milknie piew anio-
w i przez pewien czas panuje gucha cisza. Potem dobiega gos Jezusa: Moja
aska jest dla was wystarczajca. Oblicza sprawiedliwych rozjaniaj si i
rado wypenia ich serca. Anioowie piewajc przybliaj si ku ziemi.
Krl krlw zstpuje na oboku otoczonym pomieniami ognia. Niebo
znika jak zwinita ksiga, ziemia dry, a wszystkie gry i wyspy dr w
posadach: Bg nasz przybywa i nie milczy, przed nim ogie pochaniajcy, a
dookoa niego sroy si potna burza. Przyzywa niebiosa z gry i ziemi, aby
sdzi swj lud (Ps. 50,3-4).
I wszyscy, krlowie ziemi i monowadcy, i wodzowie, i bogacze, i moca-
rze, i wszyscy niewolnicy, i wolni ukryli si w jaskiniach i w skaach grskich,
i mwili do gr i ska: Padnijcie na nas i zakryjcie nas przed obliczem tego,
ktry siedzi na tronie, i przed gniewem Baranka, albowiem nasta w wielki
dzie ich gniewu, i kt si moe osta? (Obj. 6,15-17).
Ustay szyderstwa. Kamliwe wargi zmuszone zostay do milczenia. Ucich
szczk broni, zamieszanie i jk. Sycha jedynie gos modlcych si i pacz-
cych. Z ust, ktre jeszcze niedawno wypowiaday blunierstwa, sycha sowa:
Nasta w wielki dzie ich gniewu, i kt si moe osta? Niezboni pragn
raczej mierci pod spadajcymi skaami ni spotkania z Tym, ktrego wyszy-
dzali i odrzucili.
Znaj ten gos, ktry dochodzi nawet do uszu umarych. Jak czsto
spokojny, proszcy nawoywa ich do modlitwy! Jak czsto syszeli go we
wzruszajcej probie przyjaciela, brata, Zbawcy! Dla tych, ktrzy odrzucili
Jego ask, aden inny gos nie moe by tak peen potpienia jak ten, ktry
tak dugo baga: Zawrcie, zawrcie ze swoich zych drg! Dlaczego macie
umrze? (Ezech. 33,11). O, gdyby by to dla nich gos obcy! Ale Zbawiciel
mwi ...woaem, a nie chcielicie sucha, wycigaem rce, a nikt nie zwaa
(...) nie poszlicie za moj rad i nie przyjlicie mojego ostrzeenia (Przyp.
1,24.25) przemawiajc tu mdro mona uwaa za gos Jezusa. Gos ten
wzbudza wspomnienia, ktre chtnie wymazaliby z pamici: zniewaone napo-
mnienia, odrzucone zaproszenia, zlekcewaone przywileje.
Oto stoj ci, ktrzy szydzili z Jezusa w Jego ponieniu. Wci przychodz
im na pami sowa cierpicego, gdy po zaklciach najwyszego kapana powie-
dzia On uroczycie: Odtd ujrzycie Syna Czowieczego siedzcego na prawicy
XL. Wybawienie ludu Boego
443 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
mocy Boej i przychodzcego na obokach nieba (Mat. 26,64). Teraz widz Go
w caej wspaniaoci, jednak musz Go zobaczy siedzcego na prawicy Boej.
Ci, ktrzy drwili z Niego, gdy mwi, e jest Synem Boym, teraz stoj
oniemiali. Wrd nich znajduje si dumny Herod, ktry szydzi z Jego krlew-
skiego tytuu i kaza namiewajcym si onierzom ukoronowa Go jak krla.
S te ci, ktrzy swoimi zbrodniczymi rkami oblekli Go w purpurow szat
i woyli Mu na gow cierniow koron, a do bezwadnej rki buaw szyder-
stwa i blunic kaniali si Mu. Ludzie, ktrzy bili i pluli na Ksicia ywota,
teraz odwracaj si od Jego oblicza. Ci, ktrzy przebili gwodziami Jego rce
i nogi; onierz, ktry wczni przeku bok Jezusa ci spogldaj teraz na
te rany ze strachem i wyrzutami sumienia.
Z okropn dokadnoci kapani i starsi ludu przypominaj sobie wyda-
rzenia na Golgocie. Ze strachem myl o tym, jak z szatask radoci woali:
Innych ratowa, a siebie samego ratowa nie moe, jest krlem izraelskim,
niech teraz zstpi z krzya, a uwierzymy w niego. Zaufa Bogu; niech On teraz
go wybawi, jeli ma w nim upodobanie (Mat. 27,42.43).
ywo przypominaj sobie przypowie Chrystusa o ogrodnikach, ktrzy
nie chcieli da owocw wacicielowi winnicy, ktrzy le obchodzili si z jego
sugami, a jego syna zabili. Przypominaj sobie sowa, ktre sami powiedzieli:
pan winnicy wytraci zych winiarzy. W grzechu i karze tych niewiernych
ogrodnikw kapani i starsi widz swe wasne postpowanie oraz suszny
wyrok. Podnosi si krzyk miertelnej trwogi. Goniej od krzyku: Ukrzyuj
Go, ukrzyuj Go, ktry brzmia na ulicach Jerozolimy, rozlega si teraz gos
przeraenia: Oto Syn Boy, to jest Mesjasz prawdziwy! Niezboni staraj si
uciec sprzed oblicza Krla krlw. Nadaremnie usiuj ukry si w gbokich
jaskiniach, jakie potworzyy si w ziemi na skutek walki ywiow.
W yciu wszystkich tych, ktrzy odrzucaj prawd, zdarzaj si momenty,
gdy budzi si sumienie, gdy przypominaj si mczce wspomnienia o obud-
nych czynach i sowach, gdy serce rozdziera si w pokucie. Lecz czyme s te
momenty w porwnaniu z wyrzutami sumienia owego dnia, gdy padnie na
nas strach, jak burza, a nieszczcie przyjdzie na was jak wicher (Przyp. 1,
27). Ci, ktrzy chcieli zgadzi Chrystusa i Jego naladowcw, widz teraz
otaczajc Go wspaniao. W swym przeraeniu sysz gosy witych, brzmice
radosnymi tonami: Oto nasz Bg, ktremu zaufalimy, e nas wybawi (...).
Weselmy i radujmy si z jego zbawienia! (Izaj. 25,9).
Wrd trzsie ziemi, rozdzierajcych niebo byskawic i huczcych grzmo-
tw rozlega si gos Syna Boego wzywajcy witych z grobw. Zbawiciel
spoglda na groby sprawiedliwych, podnosi rk ku niebu i woa: Zbudcie
si, zbudcie si, ktrzy picie w prochu i powstacie! W kadym zaktku
wiata umarli sysz ten gos i wychodz z grobw. Ziemia dry od krokw
zmartwychwstaych, tworzcych wielki tum ze wszystkich narodw, pokole
444 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
i jzykw. Wychodz z wizienia mierci, przyodziani wspaniaoci niemier-
telnoci i woaj: Gdzie jest, o mierci, zwycistwo twoje? Gdzie jest, o
mierci, do twoje? (I Kor. 15,55). yjcy sprawiedliwi i zmartwychwstali
wici cz swe gosy w dugim radosnym okrzyku zwycistwa.
Z prochu ziemi wszyscy wychodz w tej postaci, w jakiej zoono ich do
grobu. Adam, ktry stoi wrd zmartwychwstaych, jest wysoki i odznacza si
majestatyczn postaw; jest niewiele niszy od Syna Boego. Wida ogromn
rnic midzy nim i ludmi pniejszych pokole. Porwnujc ich mona
zobaczy zwyrodnienie rodzaju ludzkiego. Wszyscy jednak powstaj z zapaem
i wieoci wiecznej modoci. Na pocztku czowiek zosta stworzony na
obraz Boy nie tylko w charakterze, lecz take w postaci i wygldzie. Grzech
znieksztaci obraz Boy i zatar go prawie zupenie, lecz Chrystus przyszed,
aby przywrci to, co zostao stracone. On zmieni nasze ciao i uczyni je
podobnym do swego chwalebnego ciaa. miertelne, przemijajce, pozbawione
piknoci i splamione grzechem ciao czowieka stanie si doskonae, pikne i
niemiertelne. Wszelkie skazy i uomnoci pozostan w grobie. Dopuszczeni
ponownie do drzewa ywota w tak dawno utraconym raju, zbawieni bd
wzrasta, a dorosn do postaci, jak czowiek posiada na pocztku. Ostatnie
lady przeklestwa grzechu zostan usunite i wierni Chrystusowi przywdziej
wspaniao naszego Boga, bdc doskonaym odbiciem Pana w duchu, duszy
i ciele. O, cudowne zbawienie, tak dugo rozwaane, tak dugo oczekiwane, lecz
nigdy w zupenoci nie zrozumiane!
yjcy sprawiedliwi zostan w okamgnieniu przemienieni. Bd uwielbie-
ni. Gdy zabrzmi gos Boy, otrzymaj niemiertelno i razem ze zmartwych-
wstaymi witymi zabrani zostan na spotkanie Pana w powietrze. Anioowie
zgromadz wybranych Boych z czterech kracw ziemi. Przynios take mae
dzieci i oddadz je matkom. Przyjaciele, ktrych rozczya mier, znowu si
pocz, aby si ju nigdy nie rozstawa i razem pod z radosnym piewem
w stron miasta Boga.
Na kadym boku wozu z obokw chway znajduj si skrzyda, a pod
nim ywe koa. Gdy wz wznosi si koa woaj: wity, rwnie skrzyda
poruszajc si woaj: wity, a take zastpy aniow piewaj: wity,
wity jest Pan Bg Wszechmogcy. Wz kieruje si w stron Nowego Jeru-
zalemu, a zbawieni wykrzykuj: Alleluja!
Przed wejciem do miasta Boego Zbawiciel daje swym naladowcom
nagrod za zwycistwo i insygnia ich krlewskiego stanu. Wok Krla, kt-
rego posta wznosi si ponad witymi i anioami, a twarz janieje mioci,
ustawiaj si janiejce rzdy zbawionych. Oczy niezliczonych zastpw wi-
tych s zwrcone ku Niemu a kady widzi wspaniao Tego, ktrego posta
bya kiedy przemierza nad innych ludzi, a ksztat Jego nad synw ludz-
kich. Zbawca wasnorcznie wkada korony chway na gowy zwycizcw.
XL. Wybawienie ludu Boego
445 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Kady otrzymuje koron z widniejcym na niej nowym imieniem i napisem
wito Panu. wici otrzymuj palm zwycistwa i harf. Nastpnie anio-
owie podaj ton i kada rka zrcznie dotyka strun instrumentu, wydobywa-
jc z niego przepikn muzyk. Niewypowiedziana bogo opanowuje kade
serce i zewszd odzywaj si gosy dzikczynienia: Jemu, ktry miuje nas i
ktry wyzwoli nas z grzechw naszych przez krew swoj, i uczyni nas rodem
krlewskim i kapanami Boga i Ojca swojego, niech bdzie chwaa i moc na
wieki wiekw (Obj. 1,5.6).
Przed zbawionymi zastpami rozciga si wite Miasto. Jezus szeroko
otwiera perowe bramy, a wici, ktrzy yli wedug prawdy, wchodz do rod-
ka. Widz tam raj Boy ojczyzn Adama. Po chwili odzywa si gos cudow-
niejszy od wszelkiej muzyki, jak kiedykolwiek syszao ucho ludzkie, i mwi:
Walka si skoczya. Pjdcie, bogosawieni Ojca mego, odziedziczcie Kr-
lestwo, przygotowane dla was od zaoenia wiata (Mat. 25,34).
Spenia si yczenie Zbawiciela, dotyczce Jego uczniw: Chc, aby ci,
ktrych mi dae, byli ze mn, gdzie Ja jestem (Jan 17,24). Zbawiciel przy-
prowadza swemu Ojcu tych, ktrych wykupi wasn krwi; stawia ich nie-
skalanych z weselem przed oblicze swojej chway (Judy 24) i mwi: Oto ja
i moje dzieci, ktre mi dae. Zachowaem tych, ktrych mi dae. O, cuda
zbawiajcej mioci! O, bogoci owej godziny, gdy odwieczny Ojciec spoglda-
jc na zbawionych widzi w nich swj obraz, gdy usunite jest przeklestwo
grzechu i ludzko jest znowu w harmonii z boskoci!
Z niewypowiedzian mioci Jezus zaprasza swych wiernych do udziau
w radoci ich Pana. Zbawiciel raduj si, poniewa widzi w krlestwie wspa-
niaoci ludzi, ktrych wyratowa przez swe cierpienia i ponienie. Zbawieni
natomiast ciesz si, gdy widz wrd bogosawionych tych, ktrzy dziki
ich modlitwom, pracy i ofiarnej mioci zostali pozyskani dla Chrystusa. Kiedy
zgromadz si wok wielkiego biaego tronu, niewypowiedziana rado nape-
ni ich serca, poniewa ujrz nie tylko tych, ktrych przyprowadzili do Pana,
lecz dowiedz si take, e osoby przez nich pozyskane dla Chrystusa pozyska-
y innych. Teraz wszyscy zbawieni skadaj swe korony u stp Chrystusa, aby
Go wielbi przez nieskoczone eony wiecznoci.
Kiedy wybrani zostan zaproszeni do miasta Boego, w powietrzu za-
brzmi radosny okrzyk triumfu. Pierwszy i drugi Adam maj si spotka. Syn
Boy z wycignitymi ramionami chce obj ojca wszystkich pokole istot,
ktr stworzy, a ktra zgrzeszya przeciwko swemu Stwrcy, to wanie z
powodu jej grzechu Zbawiciel nosi znaki ukrzyowania. Gdy Adam spostrzega
lady okrutnych gwodzi, nie pada w objcia swego Pana, lecz do Jego stp i
woa: Godzien jest ten Baranek zabity! Zbawiciel delikatnie podnosi Adama,
i prosi go, eby znowu wszed do swej ojczyzny w raju, ktrej przez tak dugi
czas by pozbawiony.
446 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Po wygnaniu z raju, ycie Adama na ziemi byo pene kopotw i trosk.
Kady widncy li, kade zabijane zwierz na ofiar, kada skaza w przyro-
dzie, kady bd w ludzkiej naturze na nowo przypominay mu jego grzech.
Okropny by jego bl, gdy widzia coraz bardziej panoszc si niezbono i
gdy w odpowiedzi na swe ostrzeenia sysza zarzuty, e to on jest winien
grzechu. Z cierpliw pokor przez prawie tysic lat znosi kar za swe prze-
stpstwo. Szczerze aowa swego grzechu, wierzy w zasugi obiecanego Zba-
wiciela i umar z nadziej zmartwychwstania. Syn Boy naprawi grzech czo-
wieka. Dziki dzieu pojednania Adam ponownie wszed do utraconego raju.
Z zachwytem spoglda teraz na drzewa, ktre kiedy byy dla niego wielk
radoci. S to te same drzewa, z ktrych w dniach swej niewinnoci i szcz-
cia zbiera owoce. Widzi krzewy winogron, pielgnowane jego wasn rk;
widzi te same kwiaty, ktrymi kiedy troskliwie si opiekowa. Przekonuje si
o rzeczywistoci tego, co oglda; pojmuje, e jest to odzyskany Eden, o wiele
pikniejszy teraz ni wtedy, kiedy zosta z niego wygnany. Zbawca prowadzi go
do drzewa ywota, zrywa z niego wspaniay owoc i podaje mu, by zjad. Adam
rozglda si i widzi w raju zbawionych czonkw swojej rodziny. Nastpnie
skada sw janiejc koron u stp Jezusa, pada na piersi Zbawcy i obejmuje
Go. Siga po zot harf, a sklepienie nieba odbija echo triumfalnego hymnu:
Godzien, godzien jest chway Baranek, ktry by zabity i znowu yje! Rodzi-
na Adama ustawia si w rzdzie i wszyscy skadaj swe korony u stp Jezusa,
kaniajc si przed Nim z czci.
Cae to zgromadzenie obserwowane jest przez aniow, ktrzy pakali z
powodu upadku Adama, a cieszyli si, gdy Jezus po zmartwychwstaniu wrci
do nieba otworzywszy grb dla wszystkich, ktrzy uwierzyli w Jego imi. Teraz
widz ukoczone dzieo zbawienia i przyczaj si do pochwalnego hymnu.
Nad krysztaowym morzem, znajdujcym si przed tronem, nad tym szkla-
nym morzem, ktre janieje wspaniaoci Bo, jakby byo zmieszane z ogniem,
stoj ci, ktrzy odnieli zwycistwo nad zwierzciem i jego posgiem, i nad
liczb imienia jego (Obj. 15,2). Na grze Syjon stoj wraz z Barankiem sto
czterdzieci cztery tysice odkupionych, trzymajcych harfy Boe. Gos
harfiarzy, grajcych na swoich cytrach, brzmi jak szum wielu wd, jak
oskot potnego grzmotu (Obj. 14,2). piewaj oni now pie przed
tronem pie, ktrej nikt nie moe si nauczy oprcz owych stu czterdzie-
stu czterech tysicy. Jest to pie Mojesza i Baranka, pie wybawienia.
Oprcz stu czterdziestu czterech tysicy zbawionych nikt nie moe nauczy si
tej pieni, gdy jest to pie ich dowiadcze dowiadcze, przez ktre nikt
poza nimi nie przeszed: S to ci, ktrzy (...) podaj za Barankiem, dokd-
kolwiek idzie. Poniewa zostali wzici z ziemi spord yjcych, uwaani s
za pierwociny dla Boga i dla Baranka (Obj. 14,4). To s ci, ktrzy przy-
chodz z wielkiego ucisku (Obj. 7,14), ktrzy przeyli ten trudny czas, jakie-
XL. Wybawienie ludu Boego
447 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
go jeszcze nie byo, odkd ludzie istniej na ziemi; wytrzymali czas trwogi
Jakubowej i podczas wykonania wyrokw Boych ostali si bez Porednika.
Zostali wybawieni, poniewa wyprali szaty swoje i wybielili je w krwi Baran-
ka. I w ustach ich nie znaleziono kamstwa; s bez skazy przed Bogiem:
Dlatego s przed tronem Boym i su mu we dnie i w nocy w wityni jego,
a Ten, ktry siedzi na tronie, osoni ich obecnoci swoj. Zbawieni widzieli
jak klski i zarazy niszczyy ziemi, jak soce okazywao wielk moc, rac
ludzi swymi promieniami; sami zreszt znosili cierpienie, gd i pragnienie. Ale
nie bd ju akn ani pragn, i nie padnie na nich soce ani aden upa.
Poniewa Baranek, ktry jest pord tronu, bdzie ich pas i poprowadzi do
rde ywych wd, i otrze Bg wszelk z z ich oczu (Obj. 7,16.17).
We wszystkich wiekach wybrani Zbawiciela ksztaceni byli w szkole do-
wiadcze. Na ziemi chodzili wskimi ciekami, oczyszczani byli w ogniu
przeladowa. Dla Chrystusa znosili sprzeciwy, nienawi i oszczerstwa. Szli
za Jezusem w bolesnych walkach, yli w samozaparciu i dowiadczali gorzkich
rozczarowa. W praktyce poznali zo grzechu i jego si, a poczucie winy i
nieszczcia, jakie ze sob niesie wiadomo tak wielkiej ofiary poniesionej
dla ich zbawienia, upokarza ich we wasnych oczach i napenia serca wdzicz-
noci oraz chwa, jakiej nie mog odczuwa ci, ktrzy nigdy nie zgrzeszyli.
Umiowali wiele, bo wiele im wybaczono. Poniewa, mieli udzia w cierpieniach
Chrystusa, mog te mie udzia w Jego wspaniaoci.
Dziedzice krlestwa Boego przyszli z poddaszy i chat, z wizie i szubie-
nic, z gr, pusty i podziemnych jaski, jak rwnie z gbokoci morza. Na
ziemi byli w niedostatku, ucisku, w niewczasach. Miliony ich zeszo do
grobu okrytych niesaw, poniewa stanowczo sprzeciwiali si kamliwym
twierdzeniom szatana. Ziemskie sdy uznay ich za najgorszych przestpcw.
Ale teraz Bg jest Sdzi (Ps. 50,6), teraz ziemskie wyroki bd odwrcone.
Bg usunie hab swojego ludu (Izaj. 25,8). I nazw ich ludem witym,
odkupionymi Pana (Izaj. 62,12). On da im zawj zamiast popiou, olejek
radoci zamiast szaty aobnej, pie pochwaln zamiast ducha zwtpienia
(Izaj. 61,3). Nie s ju sabi, smutni, rozproszeni czy przeladowani. Odtd
maj na zawsze by z Panem. Stoj przed tronem Boym w bogatszych sza-
tach, anieli nosili je najbogatsi ludzie na ziemi. Ich czoa zdobi korony
wspanialsze od tych, jakie nosili ziemscy krlowie. Dni paczu i blu znikny
na zawsze. Krl chway otar zy z kadej twarzy, przyczyny wszelkich trosk
zostay usunite. Machajc palmowymi gazkami zbawieni piewaj czystymi,
miymi i harmonijnymi gosami, wszystkie one cz si w jeden chr. W caym
niebie brzmi: Zbawienie jest u Boga naszego, ktry siedzi na tronie, i u
Baranka. Wszyscy mieszkacy niebios odpowiadaj: Amen! Bogosawie-
stwo i chwaa, i mdro, i dzikczynienie, i cze, i moc, i sia Bogu naszemu
na wieki wiekw. Amen (Obj. 7,10.12).
448 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
W doczesnym yciu moemy zrozumie zaledwie czstk dziea zbawienia.
Naszym ograniczonym umysem moemy powanie rozmyla o upadku i
wspaniaoci, o yciu i mierci, o sprawiedliwoci i asce, ktre spotkay si na
krzyu, lecz pomimo najwikszych wysikw nie rozumiemy penego znaczenia
tych zagadnie. Bardzo niejasno pojmujemy dugo i szeroko, wysoko i
gboko zbawiajcej mioci. Plan zbawienia nie bdzie cakowicie zrozumia-
ny nawet wwczas, kiedy zbawieni widzie bd tak, jak sami s widziani i gdy
poznaj tak, jak s poznani; przez cay czas wiecznoci ze zdziwieniem i za-
chwytem dowiadywa si bd o nowych prawdach. Cho troski, ble i poszu-
kiwania wiata znikn to jednak lud Boy zawsze bdzie pamita, ile koszto-
wao jego zbawienie.
Krzy Chrystusa po wszystkie wieki bdzie przedmiotem bada i pieni
zbawionych. W Chrystusie uwielbionym widzie bd Chrystusa ukrzyowane-
go. Nigdy nie zapomn, e Ten, ktry sw moc stworzy i podtrzymuje nie-
zliczone wiaty Ten umiowany przez Boga, Majestat Nieba, Ten, ktremu
kaniaj si cherubowie i serafinowie uniy si, aby podnie upad ludz-
ko; e wzi na siebie hab grzechu oraz znis take t chwil, gdy Ojciec
w niebie odwrci od Niego swoj twarz, a w kocu al i bl z powodu
grzesznego wiata zamay Jego serce i pooyy kres Jego yciu na krzyu
Golgoty. Fakt, e Stwrca wszystkich wiatw, Sdzia wszystkich istnie, po-
rzuci sw wspaniao i z mioci do ludzi tak bardzo si uniy, bdzie stale
wzbudza zdziwienie i uwielbienie caego wszechwiata. Gdy niezliczone rzesze
zbawionych spoglda bd na swego Stwrc i ujrz na Jego obliczu wspa-
niao Ojca, gdy patrze bd na Jego tron, zaoony od wiekw na wieki i
poznaj, e Jego krlestwu nie ma koca, wwczas zapiewaj z zachwytem:
Godzien jest ten Baranek zabity wzi moc i bogactwo, i mdro, i si, i
cz, i chwa, i bogosawiestwo (Obj. 5,12).
Tajemnica krzya wyjania wszystkie pozostae tajemnice. Cechy Boego
charakteru, ktre napaway nas obaw i strachem, w wietle krzya s pikne
i przycigajce. Widzimy, e aska, agodno i ojcowska mio cz si ze
sprawiedliwoci, witoci i moc. Spogldajc na majestat wysokiego i
wzniosego tronu Boga, dostrzegamy pene mioci przejawy charakteru Stwo-
rzyciela i jak nigdy rozumiemy znaczenie drogich sw: Ojcze nasz.
Zbawieni przekonaj si, e Bg w swej nieskoczonej mdroci nie mg
uoy innego planu naszego zbawienia, jak tylko przez ofiarowanie swego Syna.
Nagrod za t wielk ofiar jest rado z widoku ziemi zamieszkanej przez
witych, szczliwych i niemiertelnych zbawionych. Rezultatem zwyciskiego
boju Zbawiciela z mocami ciemnoci jest rado odkupionych, okazywana przez
wszystkie wieki ku chwale Bogu. Warto kadego czowieka jest tak wielka, e
Ojciec odczuwa satysfakcj z powodu tak wysokiej ceny, jak zapaci powica-
jc umiowanego Syna, a Chrystus jest zadowolony widzc owoce swej ofiary.
XL. Wybawienie ludu Boego
449 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
G
Rozdzia XLI
Spustoszona ziemia
dy a do nieba dosigy grzechy jego i wspomnia Bg na jego niepra-
woci (...) do kielicha, w ktrym napj miesza, nalejcie mu podwjn
miar. Ile sam siebie uwielbia i rozkoszy zaywa, tyle udrki i boleci mu
zadajcie, gdy mwi w sercu swoim: Siedz jak krlowa, wdow nie jestem, a
aoby nie zaznam. Dlatego w jednym dniu przyjd jego plagi, mier i bole
i gd, i sponie w ogniu; bo mocny jest Pan, Bg, ktry go osdzi. Zapacz
nad nim, i smuci si bd krlowie ziemi, ktrzy z nim wszeteczestwo
uprawiali i rozkoszy zaywali, gdy ujrz dym jego poaru. Z dala sta bd ze
strachu przed jego mk, mwic: Biada, biada tobie, miasto wielkie, Babilo-
nie, miasto potne, gdy w jednej godzinie nasta twj sd (Obj. 18,5-10).
A kupcy ziemi, ktrzy wzbogacili si na wielkim jego przepychu, z
dala sta bd ze strachu przed jego mk, paczc i narzekajc tym sowy:
Biada, biada, miasto wielkie, przyodziane w bisior i purpur, i w szkarat,
przyozdobione w zoto i drogie kamienie, i pery, w jednej godzinie zniweczone
zostao tak wielkie bogactwo! (Obj. 18,3.15-17).
Takie wyroki spadn na Babilon w dzie gniewu Boego, poniewa prze-
bra miar swej nieprawoci, nadszed wic czas jego zniszczenia.
Gdy gos Boga zakoczy niedol Jego ludu, nastpi straszliwe przebudze-
nie tych, ktrzy przegrali w walce o ycie wieczne. W czasie aski byli olepieni
przez szatana i usprawiedliwiali swe grzeszne postpowanie. Bogacze szczycili
si swymi bogactwami, ale zdobywali je przekraczajc prawo Boe. Nie karmili
godnych, nie odziewali nagich, nie postpowali sprawiedliwie ani nie okazy-
wali mioci do bliniego. Starali si jedynie o zdobycie chway u ludzi. Teraz
odebrano im wszystko, co uczynio ich wielkimi, s nadzy i bezbronni. Ze
strachem spogldaj na zagad swych bokw, ktre czcili bardziej ni Boga.
Sprzedali swe dusze za ziemskie bogactwa i przyjemnoci, nie troszczc si o
nabycie skarbu w niebie. W rezultacie ich ycie okazao si porak, uciechy
zamieniy si w rozpacz, a bogactwa przepady. Osignicia caego ich ycia
zostay zniszczone w jednej chwili. Teraz pacz nad zrujnowanymi domami i
450 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
zagubionymi bogactwami. Jednak ich narzekania umilkn, gdy zaczn si ba
zagady, jaka spotka ich samych.
Niezboni bd aowa nie dlatego, e zlekcewayli Boga i blinich, lecz
dlatego, e Bg zwyciy. Nie auj swej niezbonoci, lecz boj si jej na-
stpstw. Gdyby to byo moliwe, skorzystaliby z kadej okazji, by unikn
kary.
wiat widzi jak ludzie, z ktrych si mia, drwi i ktrych chcia znisz-
czy, bezpiecznie przechodz przez wszelkie burze, zarazy i trzsienia ziemi.
Ten, ktry dla przestpcw zakonu jest poerajcym ogniem, ten dla swego
ludu jest ochron.
Duchowni, ktrzy dla zdobycia przychylnoci ludzi odrzucili prawd widz
teraz charakter i wpywy swoich nauk. Wszechwidzce oko wszdzie ich ob-
serwowao gdy wchodzili na ambon, gdy spotykali si z ludmi na co dzie.
Kady odruch serca, kade napisane sowo, kade wymwione zdanie, kady
czyn, ktry pogry ludzi w faszywej pewnoci siebie, by wysianym nasie-
niem, teraz widz niwo siewu w osobach potpionych grzesznikw.
Pan mwi: I lecz ran crki mojego ludu powierzchownie, mwic:
Pokj! Cho nie ma pokoju (Jer. 8,11). Poniewa kamstwem pozbawiacie
otuchy serce sprawiedliwego, chocia Ja nie chciaem, aby go pozbawia otu-
chy, a wzmacniacie rce bezbonego, aby si nie odwrci do swojej zej drogi,
a ycie zachowa (Ezech. 13,22).
Biada pasterzom, ktrzy gubi i rozpraszaj owce mojego pastwiska
(...). Tote ukarz was za ze wasze uczynki. Biadajcie, pasterze i krzyczcie,
tarzajcie si w popiele, przewodnicy owiec, gdy nadeszy dni waszej rzezi (...).
I nie bdzie ucieczki dla pasterzy ani ocalenia dla przewodnikw owiec (Jer.
23,1-2; 25,34-35).
Duchowni i ludzie zdaj sobie spraw, e nie yli we waciwym stosunku
do Boga. Rozumiej, e sprzeciwiali si Twrcy doskonaego i sprawiedliwego
prawa. Lekcewaenie boskich przepisw spowodowao tysice czynw za,
nienawici i niesprawiedliwoci, a ziemia staa si ogromnym polem walki i
zepsucia. To wszystko widz ci, ktrzy odrzucili prawd i pielgnowali fasz.
aden jzyk nie potrafi wyrazi pragnienia, jakie opanuje nieposusznych i
niewiernych, pragnienia tego, co na zawsze utracili ycia wiecznego. Lu-
dzie, ktrych wiat ceni za ich zdolnoci, widz teraz siebie we waciwym
wietle. Rozumiej, co stracili i rzucaj si do ng tym, ktrych wymiewali
z powodu ich wiernoci i przyznaj, e Bg ich umiowa.
Ludzie zdaj sobie spraw z tego, e zostali oszukani. Oskaraj si teraz
nawzajem o sprowadzenie do upadku, ale wszyscy najbardziej potpiaj dusz-
pasterzy. Niewierni duchowni mwili o rzeczach przyjemnych, przyczyniajc
si w ten sposb do tego, e ich suchacze zlekcewayli przykazania Boe i
przeladowali tych, ktrzy zakonu przestrzegali. Teraz w rozpaczy przyznaj
XLI. Spustoszona ziemia
451 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
si przed wiatem do swego zwodniczego dziea. To wyznanie napenia ludzi
ogromnym gniewem: Jestemy zgubieni, a wy jestecie powodem naszego
nieszczcia woaj, rzucajc si na faszywych duszpasterzy. Ci, ktrzy
ich najbardziej podziwiali, teraz najgorszymi sowami ich przeklinaj. Te same
rce, ktre kiedy wieczyy ich wawrzynami, podnosz si teraz ku ich zgu-
bie. Miecze, ktrych niegdy uywano do zgadzenia ludu Boego, teraz s
skierowane przeciw najgorszym wrogom wiernych Bogu. Ziemia pogrona
jest w walce i krwi: Wrzawa dochodzi a do kracw ziemi, gdy Pan ma spr
z narodami, spiera si z wszelkim ciaem, bezbonych podda pod miecz (Jer.
25,31). Przez. sze tysicy lat trwa wielki bj. Syn Boy i Jego niebiascy
posowie walcz z szatanem, aby ostrzec, owieci i wyratowa ludzi. Wszyscy
podjli ju decyzj, niezboni poczyli si z szatanem w walce przeciwko Bogu.
Nadszed czas, by Pan wywyszy swj zakon, tak dugo deptany przez grzesz-
nikw. Walka toczy si teraz nie tylko z szatanem, lecz take z ludmi: Gdy
ma spr z narodami (...) bezbonych podda pod miecz.
Na czoach tych, ktrzy wzdychaj i narzekaj nad wszystkimi obrzy-
dliwociami, jakie si dziej, zosta uczyniony znak wybawienia (Ezech. 9,4).
Teraz nadchodzi anio mierci, przedstawiony w widzeniu Ezechiela w postaci
mw majcych w swoich rkach narzdzie zniszczenia, ktrym nakaza-
no: Wybijcie do nogi starcw, modziecw i panny, dzieci i kobiety, lecz tych
wszystkich, ktrzy maj na sobie znak nie dotykajcie! A rozpocznijcie od mojej
wityni. Prorok dalej mwi: I rozpoczli od starszych mw, ktrzy byli
przed przybytkiem (Ezech. 9,6). Zagada rozpoczyna si od tych, ktrzy uwaali
si za duchowych przywdcw ludu. Faszywi stre maj pierwsi zgin.
aden z nich nie bdzie oszczdzony. Mczyni, kobiety, panny i dzieci zgin
razem.
Bo oto Pan wyjdzie ze swojego miejsca, aby ukara mieszkacw ziemi
za ich win, wtedy ziemia odsoni krew na niej przelan i ju nie bdzie
ukrywaa swoich zabitych (Izaj. 26,21). A taka bdzie plaga, jak Pan do-
tknie wszystkie ludy, ktre wystpiy zbrojnie przeciwko Jeruzalemowi: ciao
kadego, kto stoi jeszcze na nogach, bdzie gni, jego oczy bd gni w oczo-
doach, a jzyk zgnije w jego ustach. W owym dniu padnie na nich za spraw
Pana wielka trwoga, tak e jeden chwyci drugiego za rk, a inny podniesie
rk przeciwko rce drugiego (Zach. 14,12.13). W rozpaczliwej walce, spowo-
dowanej okrutnymi namitnociami ludzi i wylaniem czystego gniewu Boego,
zgin niezboni mieszkacy ziemi: kapani i panujcy, bogaci i ubodzy, wielcy
i mali. Zabitych przez Pana bdzie w owym dniu od kraca ziemi po kraniec,
nie bdzie si ich opakiwa ani zbiera, ani grzeba (Jer. 25,33).
Przy przyjciu Chrystusa niezboni zostan zgadzeni z powierzchni zie-
mi, zostan zabici tchnieniem Jego ust i zniweczeni blaskiem Jego przyjcia.
Chrystus wemie swj lud do miasta Boego i ziemia zostanie opustoszaa.
452 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Oto Pan spustoszy ziemi i zniszczy j, sprawi zamieszanie na jej powierzchni
i rozproszy jej mieszkacw (...). Doszcztnie spustoszona i zupiona bdzie
ziemia, gdy Pan wypowiedzia to sowo (...). Ziemia jest splugawiona pod
swoimi mieszkacami, gdy przestpili prawa, wykroczyli przeciwko przykaza-
niom, zerwali odwieczne przymierze. Dlatego kltwa poera ziemi (...) dlatego
przerzedzaj si mieszkacy ziemi (Izaj. 24,1.3.5.6).
Caa ziemia wyglda jak pustynia. Jej powierzchnia jest pokryta ruinami
miast i wsi, zniszczonymi przez trzsienia ziemi; dokoa le powyrywane z
korzeniami drzewa i powyrzucane z morza lub z ziemi skay; gbokie przepa-
cie wskazuj na miejsca, gdzie kiedy byy gry.
Teraz nastpuje zdarzenie, ktrego symbolem bya ostatnia cz ceremo-
nii w Dniu Pojednania. Gdy koczya si suba w miejscu najwitszym, a
grzechy Izraela na mocy krwi ofiary zostay usunite ze wityni, przed ma-
jestat Pana przyprowadzano ywego koza. W obecnoci ludu najwyszy ka-
pan wyznawa nad nim wszystkie przewinienia synw izraelskich i wszystkie
ich przestpstwa, ktrymi zgrzeszyli, skadajc je na gow koza (III Moj.
16,21). W podobny sposb, gdy zakoczy si dzieo pojednania w niebiaskiej
wityni, w obecnoci Boga, witych aniow i zbawionych grzechy ludu
Boego zostan woone na szatana; bdzie on uznany winnym wszystkiego
za, do jakiego nakania ludzi. I tak jak ywy kozio by wyprowadzany na nie
zamieszkany teren, tak szatan zostanie uwiziony na spustoszonej, nie za-
mieszkaej ziemi.
Autor Ksigi Objawienia przepowiada uwizienie szatana i spustoszenie
ziemi objaniajc, e stan ten bdzie trwa przez tysic lat. Przedstawiajc
wydarzenia powtrnego przyjcia Chrystusa oraz zagad niezbonych prorok
mwi: I widziaem anioa zstpujcego z nieba, ktry mia klucz od otchani i
wielki acuch w swojej rce. I pochwyci smoka, wa starodawnego, ktrym
jest diabe i szatan, i zwiza go na tysic lat. I wrzuci go do otchani, i
zamkn j, i pooy nad nim piecz, aby ju nie zwodzi narodw, a si
dopeni owych tysic lat. Potem musi by wypuszczony na krtki czas (Obj.
20,1-3).
Sowo otcha oznacza ziemi w stanie zniszczenia i ciemnoci; wynika
to z innych tekstw. Przedstawiajc stan ziemi na pocztku Biblia mwi: A
ziemia bya pustkowiem i chaosem ciemno bya nad otchani (I Moj. 1,2).
Zgodnie z powyszym proroctwem ziemia ponownie znajdzie si w podobnym
stanie. Prorok Jeremiasz piszc o wielkim dniu Paskim stwierdza: Spojrza-
em na ziemi a oto pustka i prnia, ku niebu a nie byo na nim jego
wiata. Spojrzaem na gry a oto si trzsy, na wszystkie pagrki a one
si chwiay. Spojrzaem a oto nie byo czowieka, a wszystkie ptaki niebie-
skie odleciay. Spojrzaem a oto pole urodzajne stao si pustyni, a wszyst-
kie jego miasta zburzone... (Jer. 4,23-26).
XLI. Spustoszona ziemia
453 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Tutaj przez tysic lat ma mieszka szatan wraz ze swymi anioami.
Uwiziony na ziemi, nie bdzie mia dostpu do innych wiatw, aby kusi
tych, ktrzy nigdy nie zgrzeszyli. W takim wanie sensie bdzie zwizany
na ziemi nie bdzie adnego czowieka, wobec ktrego mgby uy swej
mocy. Nie bdzie mg nikogo zwie ani zniszczy nie bdzie mg czyni
tego, co przez tysice lat sprawiao mu jedyn rado.
Prorok Izajasz tak mwi o klsce szatana: O, jake spade z nieba, ty,
gwiazdo jasna, synu jutrzenki! Powalony jeste na ziemi, pogromco narodw!
A przecie to ty mawiae w swoim sercu: Wstpi na niebiosa, swj tron
wynios ponad gwiazdy Boe (...) zrwnam si z Najwyszym. A oto strcony
jeste do krainy umarych, na samo dno przepaci. Ci, ktrzy ci widz,
spogldaj na ciebie, przypatruj ci si uwanie. Czy to jest ten m, ktry by
postrachem ziemi, ktry trzs krlestwami? Ziemi obraca w pustyni, grody
jej burzy, swoich jecw nie wypuszcza na wolno? (Izaj. 14,12-17).
Przez sze tysicy lat bunt szatana by postrachem ziemi. To on zie-
mi obraca w pustyni a grody jej burzy; swoich jecw nie wypuszcza
na wolno. Przez sze tysicy lat wizi lud Boy i czyniby to dalej, lecz
Chrystus zerwa acuchy i uwolni uwizionych.
Nawet niezboni bd w czasie spustoszenia ziemi nieosigalni dla mocy
szatana, a on wraz ze swymi anioami zrozumie, jakie s skutki przeklestwa,
spowodowanego przez grzech: Wszyscy krlowie narodw spoczywaj w chwale,
kady w swoim grobowcu, a ty zostae wyrzucony ze swego grobu (...) ty
nigdy nie zczysz si w grobie, bo zniszczye swj kraj, wymordowae swj
lud (Izaj. 14,18-20).
Przez tysic lat szatan bdzie chodzi po ziemi i oglda skutki swego
buntu przeciw prawu Boemu. W tym czasie bdzie najbardziej cierpia. Od
chwili upadku jego ycie, pene nieustannej dziaalnoci skierowanej przeciw-
ko Bogu, nie dawao mu czasu na zastanowienie si; lecz teraz, gdy odebrano
mu moliwo dziaania, rozmyla nad tym, co zrobi od czasu, gdy zbuntowa
si przeciwko rzdom Boym. Ze strachem i dreniem spoglda w straszn
przyszo, ktra przyniesie mu kar za ze czyny i wszystkie grzechy, do
ktrych podega innych.
Dla ludu Boego uwizienie szatana bdzie powodem wielkiej radoci.
Prorok Izajasz mwi: I stanie si w owym dniu, gdy Pan da ci odpoczynek
po twoim znoju i udrce, i po cikiej niewoli, w ktr popade, e zanucisz
t szydercz pie o krlu babiloskim [ktry symbolizuje tu szatana] i po-
wiesz tak. Wykoczy si ciemizca (...). Pan zama lask bezbonych, bero
tyranw. Smaga ludy w zoci, choszczc je bez ustanku, tratowa w gniewie
ludy, depczc je bezlitonie. Cay wiat odpocz, odetchn i wybuchn rado-
snym okrzykiem (Izaj. 14,3-7).
454 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
W trakcie tysicletniego okresu midzy pierwszym a drugim zmartwych-
wstaniem odbdzie si sd nad nie pokutujcymi grzesznikami. Aposto Pawe
stwierdza, e sd ten nastpi po powtrnym przyjciu Chrystusa: Przeto nie
sdcie przed czasem, dopki nie przyjdzie Pan, ktry ujawni to, co ukryte
w ciemnoci i objawi zamysy serc (I Kor. 4,5). Daniel mwi, e kiedy przy-
szed Sdziwy, odby si sd i prawo zostao przyznane witym Najwyszego
(Dan. 7,22). W tym czasie sprawiedliwi bd rzdzi jako krlowie i kapani
Boga. Jan stwierdza w Ksidze Objawienia: I widziaem trony i usiedli na
nich ci, ktrym dano prawo sdu (...) bd kapanami Boga i Chrystusa i
panowa z nim bd przez tysic lat (Obj. 20,4.6). W tym czasie wedug sw
apostoa Pawa: wici wiat bd sdzi (I Kor. 6,2). Wraz z Chrystusem
bd sdzi niezbonych, porwnujc ich czyny z ksig zakonu Bibli, i
decydujc o losie kadego czowieka na podstawie popenionych przez niego
czynw. Kara, wyznaczona niezbonym, odpowiada bdzie ich yciu i zostanie
zapisana obok ich imienia w ksidze mierci.
Chrystus i Jego lud bd sdzili szatana i zych aniow. Aposto Pawe
mwi: Czy nie wiecie, e aniow sdzi bdziemy? (I Kor. 6,3). Aposto Juda
stwierdza: Aniow za, ktrzy nie zachowali okrelonego dla nich okrgu,
lecz opucili wasne mieszkanie, trzyma w wiecznych ptach w ciemnicy na
wielki dzie sdu (Juda 6).
Przy kocu tysiclecia nastpi drugie zmartwychwstanie. Niezboni bd
wskrzeszeni i stan przed Bogiem, aby zosta wykonany na nich wyrok. Opi-
sawszy zmartwychwstanie sprawiedliwych autor Ksigi Objawienia mwi: Inni
umarli nie oyli, a si dopenio tysic lat (Obj. 20,5). Izajasz tak wyraa si
o niezbonych: I bd zebrani razem jak winiowie w lochu, i bd zamkni-
ci w wizieniu i po wielu dniach bd ukarani (Izaj. 24,22).
XLI. Spustoszona ziemia
455 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Rozdzia XLII
Koniec walki
rzy kocu okresu tysica lat Chrystus ponownie zstpi na t ziemi.
Bd Mu wtedy towarzyszy zbawieni i anioowie. Zstpujc z nieba
w potnym majestacie, rozkae niesprawiedliwym umarym powsta z mar-
twych, aby wykona na nich wyrok mierci. Wielki, nieprzeliczony jak piasek
morski tum niezbonych wstanie z grobw. Lecz jake odmienne bdzie ich
zmartwychwstanie od zmartwychwstania sprawiedliwych! Ci ostatni przyodziani
byli w szat niemiertelnej modoci i piknoci, natomiast na ciaach niezbo-
nych wida lady chorb i mierci.
Kade oko z tej niezliczonej rzeszy spoglda na wspaniao Syna Boego
i wszyscy jednogonie wykrzykuj: Bogosawiony, ktry przychodzi w imie-
niu Paskim! Jednak okrzyk ten nie wynika z mioci niesprawiedliwych do
Jezusa. To jedynie potga prawdy zmusza niezbone, niechtne wargi do wy-
powiedzenia tych sw. Niesprawiedliwi zmartwychwstan w takim samym
stanie, w jakim zoono ich do grobw, bd tak samo wrogo i buntowniczo
usposobieni do Chrystusa, jak byli za ycia. Nie bdzie dla nich nowego czasu
aski, by mogli naprawi bdy przeszoci, gdy to i tak by im nic nie dao.
ycie pene przestpstw prawa Boego zatwardzio ich serca, tak, e nowy czas
aski, gdyby im nawet go darowano, przeyliby tak jak pierwszy, sprzeciwiajc
si Bogu i Jego przykazaniom.
Chrystus zstpi na Gr Oliwn, z ktrej wstpi do nieba po zmartwych-
wstaniu, i gdzie anioowie powtrzyli obietnic Jego powtrnego przyjcia.
Prorok mwi: Potem przyjdzie Pan, mj Bg, a z nim wszyscy wici (...)
Jego nogi stan w owym dniu na Grze Oliwnej, ktra ley naprzeciwko
Jeruzalemu od wschodu, tak, e Gra Oliwna rozpadnie si w rodku na
wschd i na zachd, tworzc wielk dolin (...). I bdzie Pan krlem caej
ziemi. W owym dniu Pan bdzie jedyny i jedyne bdzie jego imi (Zach.
14,5.4.9).
P
456 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Gdy nowe Jeruzalem zstpi w wielkim blasku z nieba, spocznie na oczysz-
czonym i przygotowanym miejscu, a Chrystus wraz ze swym ludem i anioami
wejdzie do tego witego miasta.
Teraz szatan przygotuje si do ostatniej decydujcej walki o wadz.
Pozbawiony przez tysic lat mocy i moliwoci zwodzenia, ksi za by opusz-
czony i przygnbiony, ale gdy tylko niezboni zmartwychwstali i gdy ujrza
niezliczone ich rzesze przy swoim boku, jego nadzieja wzrosa i teraz zdecydo-
wa si na podjcie walki. Chce zwoa wszystkich niesprawiedliwych pod swj
sztandar i przy ich pomocy zrealizowa swoje plany. Niezboni s jecami
szatana. Odrzucajc Chrystusa poddali si zbuntowanemu wodzowi. Chtnie
przyjmuj jego rady i suchaj rozkazw. On natomiast nie przyznaje si, e
jest szatanem, lecz twierdzi, e jest prawowitym wadc wiata i e niesprawie-
dliwie odebrano mu jego dziedzictwo. Swym niewiadomym poddanym przed-
stawia si jako wybawca, zapewniajc ich, e to jego moc wyrwaa ich z grobu
i e teraz chce uwolni ich od okrutnej przemocy Boga. Poniewa niezboni nie
widz Chrystusa, szatan czyni cuda na poparcie swych twierdze. Wzmacnia
sabych i udziela wszystkim swego ducha oraz mocy. Proponuje im, e popro-
wadzi ich na obz witych, aby wsplnie zdobyli miasto Boga. Z wielk
radoci wskazuje na miliony powstaych z grobw i twierdzi, e jako ich wdz
bdzie mg zdoby miasto i odebra z powrotem swj utracony tron oraz
krlestwo.
Wrd tej nieprzeliczonej rzeszy znajduje si wiele osb z dugowiecznego
pokolenia sprzed potopu; s to ludzie wysokiego wzrostu, potnej budowy i
bystrego umysu, ktrzy pod wpywem zych aniow uywali swej wiedzy i
umiejtnoci do wywyszania si; s to ludzie, ktrych wspaniae czyny sko-
niy innych do ubstwiania ich geniuszu, lecz ktrych okrutne i ze zamiary
niszczce ziemi i znieksztacajce obraz Boy, zmusiy Boga do zgadzenia
ich. Wrd wskrzeszonych znajduj si krlowie i wodzowie, ktrzy podbijali
narody, odwani rycerze, ktrzy nigdy nie przegrali adnej bitwy, dumni wo-
jownicy, przed ktrymi dray krlestwa. mier nie zmienia ich. Powstan z
grobw z tymi samymi mylami, z jakimi zakoczyli swoje ycie. dza sawy
i zdobyczy opanuje ich tak samo jak w przeszoci.
Szatan naradza si ze swoimi anioami, a potem z owymi potnymi
krlami i zdobywcami. Rozwaaj, jak posiadaj moc oraz liczb ludzi i do-
chodz do przekonania, e liczba mieszkacw witego miasta jest bardzo
maa w porwnaniu z ich wojskiem i e atwo ich pokonaj. Ukadaj plany
zdobycia bogactw i wspaniaoci Nowego Jeruzalem. Nastpnie zaczynaj przy-
gotowywa si do walki. Zrczni rzemielnicy wykonuj bro, a wodzowie
sawni z dawnych zwycistw, formuj wojenne szyki.
W kocu sycha rozkaz wymarszu i nieprzeliczona armia rusza naprzd.
Jest to wojsko, jakiego nie posiada aden ziemski wdz, odkd wojny pojawiy
XLII. Koniec walki
457 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
si na ziemi. Szatan, najpotniejszy z bojownikw, kroczy na czele, a jego
anioowie cz swe siy do ostatniego boju. Krlowie i onierze id przy jego
boku, a reszta armii poda za nimi w wielkich oddziaach, kady pod dowdz-
twem wyznaczonego wodza. Z wojskow dokadnoci zwarte szeregi posuwaj
si po nierwnym terenie w kierunku witego miasta. Na rozkaz Jezusa
bramy Nowego Jeruzalemu zamykaj si, a wojska szatana otaczaj miasto i
przygotowuj si do szturmu.
Po chwili Chrystus ukazuje si swoim wrogom. Wysoko nad miastem, na
janiejcym zotem wzniesieniu, ustawiony jest wspaniay tron. Siedzi na nim
Syn Boy otoczony obywatelami swego krlestwa. Mocy i wspaniaoci Chry-
stusa nie da si wyrazi adnymi sowami, nie opisze ich adne piro. Syn
otoczony jest majestatem wiecznego Ojca. Blask obecnoci Boej napenia miasto,
rozlewa si poza jego bramy i promieniuje na ca ziemi.
Najbliej tronu stoj ci, ktrzy kiedy gorliwie suyli szatanowi, lecz
ktrzy, jak gownie wyrwane z ognia, poszli w lady Zbawiciela, cakowicie Mu
si powicajc. Dalej otaczaj Jezusa ci, co wrd kamliwego i bawochwal-
czego otoczenia rozwinli doskonay chrzecijaski charakter i przestrzegali
prawa Boego, chocia cay wiat chrzecijaski lekceway je. Za nimi stoj
miliony ludzi wszystkich stuleci, ktrzy dla wiary zginli mczesk mierci.
Oprcz nich znajduje si tam tum wielki, ktrego nikt nie mg zliczy, z
kadego narodu i ze wszystkich plemion i ludw, i jzykw, ktrzy stali przed
tronem przed Barankiem, odziani w szaty biae, z palmami w swych rkach
(Obj. 7,9). Ich walka zakoczya si zwycistwem. Skoczyli swj bieg i zdobyli
nagrody. Palmy w ich rkach s symbolem zwycistwa, za biaa szata znakiem
niesplamionej sprawiedliwoci Chrystusa, darowanej im przez Zbawiciela.
Zbawieni piewaj pochwaln pie, ktra rozbrzmiewa i odbija si echem:
Zbawienie jest u Boga naszego, ktry siedzi na tronie, i u Baranka (Obj.
7,10). Anioowie i serafinowie doczaj si do tego hymnu. Gdy wybawieni
przekonali si i na wasne oczy ujrzeli moc oraz zoliwo szatana, jak nigdy
przedtem zrozumieli, e tylko Syn Boy mg uczyni ich zwycizcami. W tym
janiejcym orszaku nie ma ani jednego, ktry by przypisywa wybawienie
sobie, ktry by sdzi, e zwyciy przez wasn moc i doskonao. Nie
mwi nic o tym, co uczynili lub wycierpieli; treci wszystkich pieni, pod-
stawowym motywem kadego hymnu s sowa: Zbawienie jest u Boga nasze-
go (...) i u Baranka.
W obecnoci zgromadzonych mieszkacw ziemi i nieba odbywa si koro-
nacja Syna Boego. Okryty najwyszym majestatem i moc, Krl krlw
wypowiada wyrok nad tymi, ktrzy przestpowali Jego prawo i przeladowali
Boy lud. Prorok mwi: I widziaem wielki, biay tron i tego, ktry na nim
siedzi, przed ktrego obliczem pierzcha ziemia i niebo i miejsca dla nich nie
byo. I widziaem umarych, wielkich i maych, stojcych przed tronem, i
458 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
ksigi zostay otwarte, rwnie inna ksiga, ksiga ywota zostaa otwarta, i
osdzeni zostali umarli na podstawie tego, co zgodnie z ich uczynkami byo
napisane w ksigach (Obj. 20,11.12).
Po otwarciu ksig Jezus spojrzy na niesprawiedliwych, a ci przypomn
sobie kady grzech, ktry popenili. Widz, gdzie ich nogi zboczyy ze cieki
czystoci i witoci, widz jak dalece przekraczali prawo Boe powodowani
pych i buntem. Zwodnicze pokusy, ktre skaniay ich do grzechu, poniewa
nie stawiali im oporu, le uyte bogosawiestwa, lekcewaenie sug Boych,
odrzucone ostrzeenia i miosierdzie, ktre bezskutecznie apelowao do ich
grzesznych serc wszyscy to widz, jakby napisane literami.
Nad tronem ukazuje si krzy. Nastpnie przed oczami zgromadzenia
przesuwaj si sceny kuszenia i upadku Adama, a potem wszystkie kolejne
wydarzenia w wielkim planie zbawienia: narodziny Jezusa w unieniu, Jego
modziecze lata pene prostoty i posuszestwa, chrzest w Jordanie, post i
kuszenie na pustyni, publiczna dziaalno nauczyciela, objawiajca ludziom
kosztowne bogosawiestwa nieba, dni wypenione mioci i czynami mio-
sierdzia, noce spdzone na modlitwie i czuwaniu w samotnoci gr; nienawi,
zazdro i zo ludzi, bdce zapat za Jego dobro, straszna i tajemnicza
walka w Getsemane pod brzemieniem grzechw caego wiata; wydanie Jezusa
morderczej tuszczy; bolesne wydarzenia owej pamitnej nocy, kiedy uczniowie,
Jego najukochasi, opuszczaj Go, a tum wlecze ulicami Jerozolimy. Syn
Boy przed Annaszem stawiony przed sdem w paacu najwyszego kapa-
na, na sali sdowej Piata i przed tchrzliwym, okrutnym Herodem, wyszydza-
ny, wymiewany, biczowany, mczony, a w kocu skazany na mier wszyst-
kie te sceny s wyranie przedstawione.
Potem przed oczami falujcego tumu ukazuj si ostatnie chwile ycia
Jezusa. Zbawiciel w drodze na Golgot, Ksi ywota wiszcy na krzyu,
dumni kapani i szyderczy tum drwicy z Jego miertelnej mki, nadnatural-
na ciemno, trzsienie ziemi, pkanie ska i otwieranie si grobw, jako cuda
towarzyszce mierci Zbawiciela wiata.
Te straszne sceny s przedstawione dokadnie tak, jak si dziay w rze-
czywistoci. Szatan, jego anioowie i poddani nie maj siy odwrci si od
widoku swego dziea. Kady przypomina sobie czyny, jakie popeni. Herod,
ktry kaza wymordowa niewinne dzieci w Betlejem, aby w ten sposb zga-
dzi krla izraelskiego, nikczemna Herodiada winna krwi Jana Chrzciciela;
saby i oportunistyczny Piat; szydzcy onierze i kapani i starsi ludu, a
take rozszalay tum woajcy: Krew jego na nas i na dzieci nasze
wszyscy oni dostrzegaj teraz ogrom swej winy. Daremnie chc si ukry przed
majestatem Tego, ktrego twarz janieje jak soce. Zbawieni natomiast rzu-
caj swe korony do stp Chrystusa z okrzykiem: On za nas umar!
XLII. Koniec walki
459 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Wrd odkupionych znajduj si apostoowie Chrystusa: odwany Pawe,
gorliwy Piotr, ukochany i miujcy Jan, a take ich szczerzy wspbracia oraz
wielka rzesza mczennikw, podczas gdy poza murami witego miasta znaj-
duj si ci, ktrzy ich przeladowali, wizili i zabijali. Jest tam okrutny i
grzeszny Neron. Widzi rado i wywyszenie tych, ktrych kiedy torturowa
i ktrych miertelnym mkom przypatrywa si z szataskim zachwytem. Jest
i jego matka obserwujca nastpstwa swego dziea; widzi, jak ze cechy, ktre
przekazaa swemu synowi, podsycane i rozwijane doprowadziy do strasznych
zbrodni, przejmujcych cay wiat groz.
Stoj tam take papiescy dostojnicy i biskupi, ktrzy twierdzili, e s
posami Chrystusa, a jednoczenie szermowali stosem i wizieniem, aby za-
wadn sumieniami dzieci Boych. S te dumni papiee, ktrzy wywyszali
si ponad Boga i odwayli si zmieni zakon Najwyszego. Ci rzekomi ojcowie
Kocioa musz zda rachunek przed Bogiem, cho zapewne chcieliby tego
unikn. Za pno zrozumieli e Wszechwiedzcy jest zazdrosny o swoje prawo
i nie pozostawi popenionego za bez kary. Teraz pojmuj, e Chrystus stoi po
stronie swego ludu i rozumiej znaczenie Jego sw: Cokolwiek uczynilicie
jednemu z tych najmniejszych braci, mnie uczynilicie (Mat. 25,40).
Cay niezbony wiat stoi przed Bogiem, oskarony o zdrad rzdw
Nieba. Nikt nie broni ich sprawy, nie ma dla nich adnego usprawiedliwienia.
W kocu zostaj skazani na wieczn mier.
Wszyscy rozumiej teraz, e zapat za grzech nie jest wspaniaa wolno
i wieczne ycie, lecz przeciwnie niewola, zguba i mier. Niesprawiedliwi
widz, co utracili przez swoje buntownicze ycie. Zlekcewayli warto wiecz-
nej wspaniaoci, kiedy im bya ofiarowana; teraz tak bardzo jej pragn!
Mgbym teraz mie wszystko woa potpiony grzesznik ale tym pogar-
dziem! Jakie straszne zalepienie! Zamieniem pokj, szczcie i chwa na
ndz, potpienie i rozpacz! Wszyscy zgadzaj si, e wyczenie niezbonych
z nieba jest sprawiedliwym wyrokiem, gdy za ycia mwili: Nie chcemy, aby
ten Jezus panowa nad nami.
Niesprawiedliwi jak zaczarowani spogldaj na koronacj Syna Boego.
Widz w Jego rkach tablice z przykazaniami Boymi, ktre zniewaali i prze-
stpowali. S wiadkami zachwytu i czci ze strony witych, a gdy docieraj do
nich rozbrzmiewajce w witym miecie pieni, woaj jednogonie: Wielkie i
dziwne s dziea Twoje, Panie Boe Wszechmogcy, sprawiedliwe s drogi Twoje,
O Krlu narodw i padajc na ziemi oddaj cze Ksiciu ywota.
Szatan na widok wspaniaoci i chway Chrystusa jest jak gdyby spara-
liowany. By kiedy cherubem, sta najbliej tronu Boego; teraz przypomina
sobie, co utraci. By janiejcym serafinem, synem jutrzenki, jake bardzo
zmienia si ta sytuacja, jak nisko upad! Na zawsze zosta wykluczony z rady,
w ktrej kiedy bra udzia. Widzi, e obok Ojca stoi kto inny, kto osania
460 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Jego wspaniao. Widzi, jak potny anio o majestatycznym wygldzie wka-
da koron na gow Chrystusa i wie, e on mgby to uczyni.
Przypomina sobie ojczyzn swej niewinnoci i czystoci, pokj i szczcie,
ktre byy jego udziaem, zanim wystpi przeciwko Bogu i Chrystusowi. Przed
oczami ywo ukazuj si oskarenia, bunt i oszustwa popeniane dla wzbudze-
nia wspczucia i poparcia ze strony innych aniow oraz upr i niech do
poprawy, chocia Bg by gotw mu wszystko przebaczy. Rozmyla nad swym
dzieem na ziemi i jego nastpstwami: nieprzyjani midzy ludmi, zmarnowa-
nym yciem, upadkiem krlestw i tronw oraz dugimi latami buntw, walki
i powsta. Przypomina sobie cige usiowania zniweczenia dziaalnoci Chry-
stusa i doprowadzenia ludzkoci do gbokiego upadku. Przekonuje si, e jego
piekielne ataki nie zdoay pokona tych, ktrzy zaufali Jezusowi. Spogldajc
na swoje krlestwo owoc swej pracy, widzi jedynie ndz i zniszczenie.
Wmwi w niesprawiedliwych, e miasto Boe bdzie mona atwo zdoby, lecz
wie, e to nieprawda. W wielkim boju z Bogiem odnosi zawsze poraki i wci
musia si cofa. Zbyt dobrze zna majestat i moc Wszechmogcego.
Gwnym celem arcybuntownika byo usprawiedliwienie si i zrzucenie
odpowiedzialnoci za bunt na rzdy Boe. W tym kierunku zwrci wszystkie
siy swego potnego umysu. Do swego celu dy rozwanie i systematycznie,
skaniajc wielu do zaakceptowania jego pogldw na tak dugo toczcy si
bj. Przez tysiclecia ten arcybuntownik stawia fasz na miejsce prawdy. Lecz
nadszed czas cakowitego umierzenia buntu szatana i objawienia jego histo-
rii oraz charakteru. Podejmujc ostateczn walk, majc na celu zdetronizo-
wanie Chrystusa, zgadzenie ludu Boego i zdobycie witego miasta, szatan
zosta cakowicie zdemaskowany. Wszyscy, ktrzy si z nim poczyli, widz
kompletn porak jego sprawy. Naladowcy Chrystusa i wierni anioowie
ujrzeli ogrom atakw szatana przeciw rzdom Boym i jest on teraz przedmio-
tem oglnego wstrtu.
Szatan widzi, e jego bunt uczyni go niezdolnym do ycia w niebie.
Poniewa cay czas walczy z Bogiem, czysto, pokj i jedno nieba byyby
dla niego najwiksz mczarni. Umilky jego skargi na ask i sprawiedliwo
Boga. Zarzuty, jakie stawia Jahwe, spady na niego. Teraz Lucyfer kania si
Bogu i uznaje suszno Jego wyroku.
Kt by si nie ba ciebie Panie, i nie uwielbia imienia twego? Bo Ty
jedynie jeste wity, tote wszystkie narody przyjd i oddadz ci pokon,
poniewa objawiy si sprawiedliwe rzdy twoje (Obj. 15,4). Wszelkie kwestie
dotyczce prawdy i bdu zostay cakowicie wyjanione. Rezultaty buntu,
owoce lekcewaenia przykaza Boych widoczne s dla wszystkich inteligent-
nych istot. Cay wszechwiat widzi nastpstwa panowania szatana, przeciwne-
go rzdom Boym. Arcybuntownik zosta potpiony przez swe wasne czyny.
Boa mdro i dobro obroniy si przed wszelkimi zarzutami. Nie ma naj-
XLII. Koniec walki
461 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
mniejszej wtpliwoci, e kade posunicie Boga w wielkim boju czynione byo
dla wiecznego dobra Jego wiernych i wszystkich stworzonych przez Niego
wiatw. Niech dzikuj ci, Panie, za wszystkie dziea twoje, a wierni twoi
niech ci bogosawi! (Ps. 145,10). Historia grzechu bdzie na wieki wiadec-
twem tego, e szczcie wszystkich istot, ktre Bg stworzy, zaley od prze-
strzegania Jego prawa. Znajc wszystkie fakty dotyczce wielkiego boju cay
wszechwiat zarwno wierni jak i zbuntowani powie jednomylnie: Spra-
wiedliwe s drogi twoje, Krlu narodw.
Cay wszechwiat widzi jasno wielko ofiary jak Ojciec i syn ponieli
dla ludzkoci. Nadesza godzina, gdy Chrystus obejmie nalene Mu stanowisko
i zostanie wywyszony ponad ksistwa, mocarstwa i kade imi. To wanie
dla tej radosnej chwili przyprowadzenia wielu swych dzieci do wspaniaoci
Jezus znis krzy i ponienie. Chocia cierpienie i upokorzenie byy wiel-
kie, to jednak rado i wspaniao s jeszcze wiksze. Zbawiciel spoglda na
odkupionych, ponownie uksztatowanych na Jego podobiestwo, ich serca s
odbiciem Bstwa, a oblicza objawiaj charakter Krla. Jezus widzi w nich
wynik swej pracy i raduje si. Nastpnie ogasza wszystkim zgromadzonym,
zarwno sprawiedliwym, jak i niezbonym: Oto wykup mojej krwi. Za nich
cierpiaem i umarem, aby mogli si wiecznie cieszy moj obecnoci. Biao
ubrany orszak wok tronu Boego piewa: Godzien jest ten Baranek wzi
moc i bogactwo, i mdro, i si, i cze, i chwa, i bogosawiestwo (Obj.
5,12).
Pomimo i szatan musia uzna sprawiedliwo Boga i panowanie Chry-
stusa, jego charakter nie zmieni si. Ponownie ogarnia go potny duch
buntu. W swym szale postanawia nie poddawa si. Nadszed czas ostatniego
rozpaczliwego boju z Krlem nieba. Szatan udaje si do swych poddanych,
starajc si zaszczepi im sw wasn nienawi i skoni ich do natychmia-
stowej walki. Lecz ju nikt spord tych niezliczonych milionw, ktre zwid,
nie chce uzna jego wadzy. Skoczya si jego moc. Chocia niezboni paaj
tak sam nienawici do Boga jak szatan, to jednak widz, e nie ma ju dla
nich adnej nadziei, e nie zwyci w walce z Jahwe. Swj gniew kieruj wic
przeciwko szatanowi, ci, ktrzy do tej chwili byli narzdziem w jego rku,
teraz zwracaj si przeciwko niemu z wciekoci demonw.
Pan mwi: Poniewa stawiasz serce swoje jako serce Boe, dlatego oto
Ja przywiod na ci cudzoziemcw najsroszych narodw, ktrzy dobywszy
mieczw swoich na pikno mdroci twojej splugawi jasno twoj; w d
ci wepchn (...) dlatego wytrac ci z gry Boej, o Cherubinie nakrywajcy,
a z porodku kamienia ognistego wygubi ci (...) przeto ci uderz o ziemi,
a przed obliczem krlw poo ci, aby si dziwowali (...) obrc ci w popi
na ziemi przed oczyma wszystkich, co na ci patrz (...) bdziesz na wielki
postrach, a nie bdzie ci a na wieki (Ezech. 28,6-8.16-19 BG).
462 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Gdy kady but skrzypicy przy chodzie, i paszcz krwi zbroczony
pjdzie na spalenie, na pastw ognia (Izaj. 9,5). Gdy rozgniewa si Pan na
wszystkie narody, jest oburzony na cae ich wojska, oboy je kltw, prze-
znaczy na rze (Izaj. 34,2): Wyleje jako deszcz na niepobonych sida, ogie
i siark, a wicher bdzie czstk kielicha ich (Ps. 11,6). Bg spuszcza ogie
z nieba. Skorupa ziemi pka. W jej gbi ukazuj si narzdzia mierci. Nisz-
czycielskie pomienie wybuchaj ze wszystkich rozpadlin. Nawet skay si
pal. Nadszed dzie, ktry pali jak piec (Mal. 3,19), ywioy rozpalone
stopniej, ziemia i dziea ludzkie na niej spon (II Piotra 3,10). Powierzch-
nia ziemi czyni wraenie stopionej masy ogromne, kipice jezioro ognia.
Jest to dzie sdu i wytracenia niesprawiedliwych, dzie pomsty Pana, rok
odwetu za spr z Syjonem (Izaj. 34,8).
Niepoboni otrzymaj sw zapat na ziemi (zob. Przyp. 11,31). Wszyscy,
ktrzy czynili zo, stan si cierniem. I spali ich ten nadchodzcy dzie, mwi
Pan Zastpw (Mal. 3,19). Jedni zgin w oka mgnieniu, inni bd cierpie
duej. Wszyscy zostan ukarani wedug ich uczynkw. Poniewa grzechy
sprawiedliwych zostay woone na szatana, bdzie on musia cierpie nie tylko
za wasny bunt, lecz za wszystkie grzechy, do ktrych zwid lud Boy. Jego
kara bdzie o wiele wiksza od kary tych, ktrych oszuka. Kiedy zgin ju
wszyscy, ktrych zwid, on bdzie jeszcze cierpia. W pomieniach zgin wszy-
scy nie pokutujcy grzesznicy, jako korzenie i gazie; korzeniem tym jest
szatan, a gaziami jego naladowcy. Niebo i ziemia widzc, e ponieli kar
za przekroczenie zakonu, e uczyniono zado wszystkim wymaganiom prawa,
ogosi sprawiedliwo Jahwe.
Raz na zawsze skoczyo si niszczycielskie dzieo szatana. Przez sze
tysicy lat gnbi ludzi, powodujc pacz na ziemi i smutek w caym wszech-
wiecie. Wszystkie istoty wzdychay i dray z blu. Teraz ju na wieki uwo-
Inione s od wroga i jego pokus. Cay wiat odpocz, odetchn i wybuchn
radosnym okrzykiem (Izaj. 14,7). Cay wszechwiat piewa pochwalne pieni
i radonie wykrzykuje. Sycha gos licznego tumu jakby szum wielu wd,
i jakby huk potnych grzmotw, ktre mwiy: Alleluja! Oto Pan, Bg nasz,
Wszechmogcy, obj panowanie (Obj. 19,6).
W czasie gdy ziemia staa w pomieniach ognia zniszczenia, sprawiedliwi
mieszkali bezpiecznie w witym miecie. mier nie ma nad nimi adnej mocy,
poniewa dostpili pierwszego zmartwychwstania. Podczas gdy dla niesprawie-
dliwych Bg jest poerajcym ogniem, dla swego ludu jest socem i tarcz
(Obj. 10,6; Ps. 84,12).
I widziaem nowe niebo i now ziemi: albowiem pierwsze niebo i pierw-
sza ziemia przeminy (Obj. 21,1). Ogie, ktry spali niezbonych, oczyci
ziemi. lady przeklestwa zostay usunite. Nie bdzie wiecznie poncego
pieka, ktre przypominaoby zbawionym straszliwe nastpstwa grzechu. Po-
XLII. Koniec walki
463 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
zostanie tylko jeden znak tragicznej przeszoci nasz Zbawiciel zawsze bdzie
nosi lady ukrzyowania. Na Jego zranionej gowie, na rkach i nogach wida
bdzie lady strasznego dziea dokonanego przez grzech. Prorok, spogldajc
na Chrystusa w Jego wspaniaoci, mwi: Promienie wychodz z jego ran i
tam jest ukryta jego moc (Hab. 3,4). W przebitym boku, z ktrego popyna
krew, ukryta jest moc Zbawienia, Jego chwaa. Dziki ofierze poniesionej na
krzyu mg zbawi sprawiedliwych i osdzi tych, ktrzy zniewayli miosier-
dzie Boe. Znaki ponienia s Jego najwiksz czci; rany zadane Mu na
Golgocie bd po wieczne czasy wiadectwem chway i Jego mocy.
Lecz ty, wieo trzody, wzgrze crki Syjonu, do ciebie wrci i przyjdzie
panowanie jak dawniej (Mich. 4,8). Nadszed czas, na ktry z tsknot cze-
kali wici ludzie od dnia, gdy ognisty miecz wygna pierwsz par z raju, czas
odkupienia wasnoci Boej, ku uwielbieniu chway jego (Efez. 1,14). Zie-
mia, ktr czowiek na pocztku otrzyma jako swoje krlestwo, a ktra
dostaa si z jego winy w rce szatana i pozostawaa tak dugo pod jego
panowaniem, zostaa dziki wielkiemu planowi zbawienia ponownie mu przy-
wrcona. Wszystko, co czowiek przez grzech utraci, zostao odzyskane. Bo
tak mwi Pan (...), ktry stworzy ziemi i uczyni j, utwierdzi j, a nie
stworzy, aby bya pustkowiem, lecz na mieszkanie j stworzy (Izaj. 45,18).
Wypeni si pocztkowy zamiar Boy, powzity przy stworzeniu ziemi staa
si ona wiecznym mieszkaniem zbawionych. Sprawiedliwi posid ziemi i
zamieszkaj w niej na wieki (Ps. 37,29).
Obawa przed przedstawieniem przyszego dziedzictwa w niebie zbyt do-
sownie i materialnie, skonia wielu teologw do traktowania biblijnych opi-
sw ojczyzny zbawionych w sposb symboliczny. Jednak Chrystus zapewni
swoich uczniw, e odchodzi, aby przygotowa im miejsce w domu Ojca. Kto
przyjmuje nauki Sowa Boego, nie bdzie w niewiadomoci co do ojczyzny w
niebie. Aposto Pawe objania: Czego oko nie widziao i ucho nie syszao, i
co do serca ludzkiego nie wstpio, to przygotowa Bg tym, ktrzy Go miuj
(I Kor. 2,9). Jzyk ludzki jest zbyt ubogi, by opisa nagrod sprawiedliwych.
Pozna j tylko ten, kto j zobaczy. miertelny umys nie potrafi poj wspa-
niaoci raju Boego.
Dziedzictwo zbawionych nazwane jest w Biblii ojczyzn (zob. Hebr.
11,14-16). Tam niebiaski Pasterz prowadzi sw trzod do ywych wd. Drze-
wo ywota wydaje kadego miesica owoc, a jego licie podtrzymuj zdrowie
zbawionych. W raju pyn wieczne, jasne jak kryszta strumienie, a nad brze-
gami smuke drzewa rzucaj cie na drog odkupionych. Rozlege rwniny
poprzecinane s piknymi wzgrzami, a wysokie gry wznosz w niebo swe
wspaniae szczyty. Na tych spokojnych rwninach, nad brzegami strumieni
ywych wd, Boy lud, ktry tak dugo by pielgrzymem i wdrowcem znajdzie
wreszcie swoj ojczyzn.
464 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
I zamieszka mj lud w siedzibie pokoju, w bezpiecznych mieszkaniach i
w miejscach spokojnego odpoczynku. I ju nie bdzie si sysze o gwacie
w twojej ziemi ani o spustoszeniu i zniszczeniu w obrbie twoich granic, lecz
nazwiesz swoje mury zbawieniem, a swoje bramy chwa. Gdy pobuduj
domy, zamieszkaj w nich, gdy zasadz winnice, bd spoywa ich plony. Nie
bd budowa tak, aby kto inny mieszka, nie bd sadzi tak, aby kto inny
korzysta z plonw (...) i co zapracoway ich rce, to bd spoywa moi
wybrani (Izaj. 32,18; 60,18; 65,21.22).
Niech si rozweseli pustynia i spieczona ziemia, niech si rozraduje i
zakwitnie step! Zamiast gogu wyronie cyprys, zamiast pokrzywy wyronie
mirt. I bdzie wilk gociem jagnicia, a lampart bdzie lea obok kolcia
(...) a may chopiec je poprowadzi. Nie bd krzywdzi ani szkodzi na caej
mojej witej grze (Izaj. 35,1; 55,13; 11,6.9).
Bl nie moe istnie w niebie. Nie bdzie tam ju ez, konduktw pogrze-
bowych ani adnych oznak smutku. I otrze wszelk z z oczu ich, i mierci
ju nie bdzie, ani smutku, ani krzyku (...) albowiem pierwsze rzeczy przemi-
ny (Obj. 21,4). I aden mieszkaniec nie powie: Jestem chory. ud, ktry
w nim mieszka, dostpi odpuszczenia winy (Izaj. 33,24).
W raju znajduje si Nowe Jeruzalem, stolica wspaniaej, odnowionej zie-
mi. Jest ono wspania koron w rku Pana i krlewskim zawojem w doni
twojego Boga (Izaj. 62,3). Blask jego podobny do blasku drogiego kamienia,
jakby jaspisu, lnicego jak kryszta. I chodzi bd narody w wiatoci
jego, a krlowie ziemi wznosi bd do niego chwa swoj (Obj. 21,11.24).
Pan mwi: I bd si radowa z Jeruzalem i weseli z mojego ludu (Izaj.
65,19). Oto przybytek Boga midzy ludmi! I bdzie mieszka z nimi, a oni
bd jego, a sam Bg bdzie z nimi (Obj. 21,3).
W miecie Boga nocy ju nie bdzie. Nikt nie bdzie pragn ani potrze-
bowa odpoczynku. Nikt nie bdzie zmczony wypenianiem woli Boej i wy-
sawianiem Jego imienia. Zbawieni bd stale odczuwali wieo poranku
wiedzc, e nigdy nie nadejdzie noc: I nie bd ju potrzebowali wiata lampy
ani wiata sonecznego, gdy Pan Bg, bdzie im wieci (Obj. 22,5). wiato
soneczne bdzie zastpione blaskiem, ktry nie bdzie razi, cho bdzie wie-
lokrotnie przewysza jasno poudniowego soca. Wspaniao Boga i Ba-
ranka ogarnie wite miasto nigdy nie gasnc jasnoci. Zbawieni bd cho-
dzi w bezsonecznej wspaniaoci wiecznego dnia.
Lecz wityni w nim nie widziaem, albowiem Pan, Bg wszechmogcy,
jest jego wityni oraz Baranek (Obj. 21,22). Lud Boy ma ten przywilej, e
yje w bezporedniej cznoci z Ojcem i Synem: Teraz bowiem widzimy jakby
przez zwierciado i niby w zagadce (I Kor. 13,12). Dzisiaj obraz Boy odbija
si jak w zwierciadle w przyrodzie i w sposobie postpowania Boga z ludmi,
XLII. Koniec walki
465 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
ale potem bdziemy widzie Boga twarz twarz, bez adnej zasony. Bdziemy
stali przed Nim i ogldali wspaniao Jego oblicza.
Wszystko, co teraz jest tajemnic, w niebie stanie si zrozumiae. Mio
i wspczucie, ktre Bg wpoi w serce czowieka, znajd tam swe prawdziwe
i najpikniejsze urzeczywistnienie. Nieskalane obcowanie ze witymi istota-
mi, niczym nie zmcona przyja ze wspaniaymi anioami i wiernymi wszyst-
kich wiekw, ktrzy obmyli swe szaty we krwi Baranka, wita wstga, ktra
czy wszelk rodzin na niebie i ziemi (Efez. 3,15) wszystko to bdzie
si przyczyniao do szczcia zbawionych.
Na nowej ziemi niemiertelne istoty z nigdy nie gasncym zachwytem
oglda bd cuda twrczej mocy i tajemnice zbawiennej mioci. Nie bdzie
tam okrutnego, zwodzcego nieprzyjaciela, ktry skaniaby wiernych do lek-
cewaenia Boga. Rozwin si tam wszelkie zdolnoci i umiejtnoci. Zdobywa-
nie wiedzy nie bdzie mczyo umysu ani wyczerpywao si. Bdzie mona
urzeczywistnia najwiksze przedsiwzicia, osiga najwspanialsze cele i re-
alizowa najmielsze marzenia. Bd stale nowe rzeczy do poznania, wysze
poziomy wiedzy do osigania, nowe cuda do podziwiania, nowe prawdy do
zrozumienia, a wszystko to bdzie miao na celu rozwj duszy i ciaa.
Zbawieni bd mieli dostp do wszystkich skarbw wszechwiata. Nie
skrpowani miertelnoci bd bez zmczenia odwiedza inne odlege wiaty,
ktre uboleway nad upadkiem i zgub ludzkoci, a rozbrzmieway radosnymi
i hymnami na wie o zbawieniu czowieka. Z niewypowiedzianym zachwytem
mieszkacy ziemi bd poznawa rado i mdro istot, ktre nigdy nie zgrze-
szyy. Te z kolei podziel si z odkupionymi wiedz i mdroci nagromadzon
przez setki lat nieustannego rozwaania nad dzieem Boga. Odkupieni jasnym
wzrokiem ogarn wspaniao zbawienia soce, gwiazdy i krce w usta-
lonym porzdku wok tronu Boego galaktyki. Na wszystkich rzeczach, od
najmniejszych do najwikszych, wypisane jest imi Stwrcy i wszdzie widocz-
na jest potga Jego mocy.
Lata wiecznoci przynios zbawionym coraz peniejsze i wspanialsze objawie-
nia Boga i Chrystusa. Wraz ze wzrostem wiedzy, wzrasta bd take mio,
uwielbienie i szczcie. Im bardziej odkupieni bd poznawa Boga, tym bardziej
bd podziwia Jego charakter. Gdy Chrystus ukae im bogactwo zbawienia i
zadziwiajce zwycistwa w wielkim boju z szatanem, ich serca napeni gortsza
mio i oddanie si Bogu. Z wikszym zachwytem bd gra na swych zotych
harfach, a niezliczone gosy zapiewaj chrem potn pie uwielbienia.
I syszaem, jak wszelkie stworzenie, ktre jest w niebie i na ziemi, i pod
ziemi, i w morzu, i wszystko, co w nich jest, mwio: Temu, ktry siedzi na
tronie, i Barankowi, bogosawiestwo i cze, i chwaa, i moc na wieki wie-
kw (Obj. 5,13).
466 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Przypisy
1
W ustpie, ktry stanowi cz rzymskiego prawa kanonicznego Corpus Juris
Canonici, Innocenty III stwierdza, e papie jest na ziemi zastpc nie czowieka,
lecz samego Boga. W glossie do tego ustpu wyjania si, e jest to spowodowane tym,
i kapan rzymski jest zastpc Chrystusa, ktry jest prawdziwym Bogiem i prawdzi-
wym czowiekiem. Patrz Decretales Domini Gregorii Papae IX; Corpus Juris Ca-
nonici, Lipsk 1881, wyd. II, Pary 1612, t. II, Decretales). Dokumenty, ktre znaj-
duj si w Decretales Domini Gregorii Papae IX, zostay zebrane przez Gracjana,
woskiego wykadowc prawa kanonicznego, w Bolonii okoo 1140 roku. Jego dzieo
zostao ponownie wydane przez papiea Grzegorza IX w 1234 roku. Inne dokumenty
ukazyway si w pniejszych latach i w niektrych wydaniach zawieray Extravagan-
tes, doczone do nich pod koniec XV wieku. Wszystkie one cznie z Decretum
Gracjana zostay wydane w 1582 roku jako Corpus Juris Canonici. Papie Pius X
zatwierdzi ich kodyfikacj w prawie kanonicznym w 1904 roku i powstae w ten
sposb prawo zaczo obowizywa od roku 1918.
Tytu Pan Bg Papie pojawia si w glossie do Extravagantes papiea Jana
XXII. W wydaniu antwerpskim i paryskim z roku 1612 Extravagantes z roku 1584
pojawiaj si sowa Dominum Deum nostrum Papam (Pana Boga naszego Papiea).
W kilku nastpnych wydaniach, ktre ukazay si po roku 1612, opuszczono sowo
Deum.
Na temat doktryny o nieomylnoci papiea, ogoszonej na Soborze Watykaskim
(1870-1871) patrz: Philip Schaff, The Creeds of Christendom, t. II, s. 234-271, gdzie
zawarte s teksty zarwno w jzyku aciskim, jak i w angielskim. Patrz take Patrick
J. Toner w: The Catholic Encyclopedia, t. VII, art. nieomylno; James Gibbons,
The Faith of Our Fathers, Baltimore 1917. Na temat katolickiej opozycji w stosunku
do doktryny o nieomylnoci papiea patrz: Johann Josepf Ignaz von Dllinger, The
Pope and the Council, Nowy Jork 1869; W. J. Sparrow Simpson, Roman Catholic
Oposition to Papal Infallibility, Londyn 1909. Niekatolicki pogld na nieomylno
znale mona w: George Salmon, Infallibility of the Church, Londyn 1914.
2
Kult obrazw (...) by jedn z tych form odstpstwa chrzecijastwa, ktra
wkrada si do Kocioa podstpnie, w sposb prawie niedostrzegalny i niezauwaalny.
Ten rodzaj odstpstwa nie rozwin si tak jak inne herezje w bardzo krtkim
czasie, gdy w takim przypadku spotkaby si ze zdecydowanym sprzeciwem i pot-
pieniem. Jednak pod paszczykiem czego nieszkodliwego i niewinnego pogaskie
praktyki zwizane z kultem obrazw zaczy stopniowo by wprowadzane do religii
chrzecijaskiej, a w kocu Koci pogry si gboko w bawochwalstwie, ktre nie
natrafiao na aden skuteczny sprzeciw ani zdecydowany opr. A kiedy w kocu podjto
kroki zmierzajce do wykorzenienia tego za, okazao si, e zbyt gboko zapucio ono
swoje korzenie, aby mona je byo usun (...). Przyczyn kultu obrazw naley dopatry-
wa si w bawochwalczych deniach ludzkiego serca i jego skonnoci do suenia
raczej stworzeniu ni Stwrcy. Pocztkowo obrazy i posgi wprowadzano do kociow
nie po to, aby oddawa im cze, lecz po to, eby zastpiy ksiki
467 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
i suyy jako wskazwka dla tych, ktrzy nie umieli czyta. Drugim celem byo
wzbudzenie w umysach wiernych wikszej pobonoci. Mona wtpi, czy przyczynio
si to do realizacji tego celu. Jednak jeli przyjmiemy, e osignito tym sposobem
pewne korzyci, to po krtkim czasie skutki okazay si przeciwne do oczekiwanych.
Obrazy i posgi wprowadzone do Kocioa wnosiy wicej mroku ni wiata, ktre
miao owieci umysy niewiadomych ludzi. Nie potgoway one pobonoci, lecz raczej
j osabiay. Mimo e w zamierzeniach miay przybliy ludzi do Boga, w rzeczywistoci
odwrciy umysy od Stworzyciela i skoniy je do okazywania czci rzeczom stworzo-
n y m
(J. Mendham, The Seventh General Council, the Second of Nicaea, s. III-VI).
Wiadomoci na temat postpowania i decyzji podjtych przez II Sobr Nicejski
w roku 787, ktry zwoano w celu wprowadzenia kultu obrazw, mona znale
w nastpujcych opracowaniach: Baronius, Ecclesiastical Annals, t. IX, s. 391-407,
Antwerpia 1612; J. Mendham, The Seventh General Council, the Second of Nicaea;
Defense of the Discourse Concerning the Idolatry Practiced in the Church of Rome,
Londyn 1686; A Select Library of Nicene and Post-Nicene Fathers, t. XIV, s. 521-587,
Nowy Jork 1900; Charles J. Hefele, A History of the Councils of the Church, From
the Original Documents, 1896, t. V, s. 260-304.342-372.
3
Prawo wydane przez cesarza Konstantyna 7 marca 321 roku, a dotyczce dnia
odpoczynku, brzmi: Wszyscy sdziowie i wszystek lud miejski oraz wszyscy rzemiel-
nicy maj odpoczywa w czcigodnym Dniu Soca. Jednak mieszkacy wsi mog
w tym dniu swobodnie pracowa na polach, czsto bowiem si zdarza, e wanie wtedy
wypada najkorzystniejsza chwila do siewu ziarna lub sadzenia winoroli. Nie naley
wic marnowa okazji, danej na ten krtki czas przez opatrzno niebios (Joseph
Cullen Ayer, A Source Book for Ancient Church History, Nowy Jork 1913, s. 284-285.
aciski orygina znajduje si w Codex Justiniani. Tekst aciski prawa i jego angiel-
ski przekad cytowany jest przez Jamesa A. Hesseya w Bampton Lectures, Sunday,
1866, s. 58; patrz: Albert Henry Newman, A Manual of the Church History, Fila-
delfia 1933, t. I, s. 305-307; LeRoy E. Froom, The Prophetic Faith
of Our Fathers, Waszyngton 1950, t. I, s. 376-381.
4
Wrd dokumentw, uwaanych obecnie za falsyfikaty, Dar Konstantyna
i Dekrety Pseudoizydoriaskie maj szczeglne znaczenie. Omawiajc fakty dotyczce
tej kwestii oraz kiedy i przez kogo sfaszowany zosta tak zwany Dar Konstantyna,
M. Gosselin stwierdzi: Chocia dokument ten jest niewtpliwie sfaszowany, to jed-
nak bdzie rzecz bardzo trudn okreli dat jego powstania. M. de Marca, Muratori
i inni krytycy s zdania, e powsta w VIII wieku przed objciem tronu przez KaroIa
Wielkiego. Muratori uwaa za prawdopodobne, i mg on powsta wanie w tym celu,
aby monarcha ten oraz Pepin okazali si wspaniaomylni wobec Stolicy witej
(Gosselin, The Power of the Pope during the Middle Ages, t. I, s. 321, Baltimore
1853). Co do daty powstania Dekretw Pseudoizydoriaskich patrz: Mosheim, Eccle-
siastical History. M. LAbbe Fleury, historyk katolicki, piszc niemal pod koniec XVII
wieku, wskazuje, e te faszywe dekrety uwaano za autentyczne przez okres omiuset
lat oraz e odrzucenie ich jako autentyku w ostatnim stuleciu wymagao uporania
s i
z wieloma trudnociami. To prawda dowodzi Fleury e obecnie trudno jest nie
uzna tych dekretw za faszywe, jeeli jest si poinstruowanym w tej kwestii (Fleury,
468 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Ecclesiastical History, Londyn 1732, t. V, s. 196). Patrz take: Gibbon, Decline and
Fall of the Roman Empire).
5
Dictates Hildebranda (Grzegorza VII). Patrz: Baronius, Ecclesiastical An-
nals, Antwerpia 1608, t. XI, s. 479. Ecclesiastical History, 1836.
6
Doktor Joseph Faa Di Bruno definiuje pojcie czyca w sposb nastpujcy:
Czyciec jest stanem cierpie po yciu doczesnym, kiedy to dusze s na jaki okrelony
czas odosobnione. Kto umiera po odpuszczeniu mu grzechw miertelnych, ten musi
przej przez stan oczyszczenia z wad i uomnoci, musi odczuwa wci trwajcy bl,
ktry temu towarzyszy. Po rozliczeniu si z grzechw niektrzy musz jeszcze odby
okresow kar. Dotyczy to rwnie dusz opuszczajcych wiat i skalanych grzechami
(Catholic Belief, 1884, s. 196). Patrz take: K. R. Hagenbach, Compendium of the
History of Doctrines, t. I, s. 234-237.405.408, t. II, s. 135-150.308-309; Charles
Elliott, Delineations of Roman Catholicism, t. II; The Catholic Encyclopedia,
t. XII, haso purgatory (czyciec).
7
Szczegowa historia doktryny o odpustach wystpuje w The Catholic Encyc-
lopedia, haso indulgences. Patrz rwnie: Carl Ullmann, Reformes before the
Reformation, t. I; M. Creighton History of the Papacy, t. V, s. 56-64.71; L. Von Ranke,
History of the Reformation in Germany, t. I, s. 331.335-337.343-346; Charles El-
liott, Declineations of Roman Catholicism, t. II; H. C. Lea, A History of Auricular
Confession and Indulgences; G. P. Hisher, The Reformation. O praktycznych skut-
kach doktryny o odpustach w okresie reformacji traktuje publikacja H. C. Lea, Indul-
gences in Spain. Prac t opublikowano w Papers of the American Society of Church
History, t. I, s. 129-171. O wartoci tego historycznego wiata z boku mwi Lea
w paragrafie wstpnym: Niewzruszona sporem, ktry rozgorza midzy Lutrem
a doktorem Eckiem i Sylwestrem Prieriasem, Hiszpania spokojnie kroczya dalej
po starej ciece, dostarczajc mnstwa niezbitych dakumentw, dziki ktrym moe-
my zbada ca t spraw w wietle czysto historycznym.
8
Na temat doktryny o mszy patrz: Wiesman, The Real Presence of The Flesh
and Blood of Our Lord Jesus Christ in the Blessed Eucharist; I. Phole, The Catholic
Encyclopedia, haso eucharist; P. Schaff, Cannons and Decrees of the CounciI
of Trent, Londyn 1851, s. 70-79; K. R. Hagenbach, Compendium of the History
of Doctrines, t. I, s. 214-223.393-398, t. II, s. 88-114; J. Kalin, Institues, t. IV;
R. Hooker, Ecclesiastical Polity, t. V; Charles Elliot, Delineations of Roman Catho-
licism, t. II.
9
Jeeli chodzi o wczesne przekady czci Biblii dokonane przez waldensw
patrz: Towneley, Illustrations of Biblical Literature, t. I; E. Petaval, The Bible in
France, Pary 1864; G. H. Putnam, The Censorship of the Church of Rome, t. I.
10
Edykt przeciwko waldensom. Znaczna cz tekstu bulli papieskiej, wydanej
przez Innocentego VIII w roku 1487 przeciwko waldensom (ktrej orygina znajduje si
w Bibliotece Uniwersytetu w Cambridge), ukazaa si w przekadzie angielskim
w: J. Dowlings, History of Romanism, 1871, t. VI.
469 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
11
Jeeli chodzi o tekst pierwotny bulli papieskiej wydanej przeciwko Wiklifowi,
to tumaczenie angielskie znale mona w: J. Foxe, Acts and Monuments, t. III,
s. 4-13, Londyn 1870. Patrz take: J. Lewis, Life of Wiclif, 1820, s. 49-51.305-314;
Lecher, John Wicliffe and His English Precoursors, s. 162-164, Londyn 1884;
A. Neander, General History of the Christian Church. Na temat doktryny o nieomyl-
noci patrz: The Catholic Encyclopaedia, haso infallibility of the Church; Charles
Elliot, Deineations of Roman Catholicism, t. I; Gibbons, The Faith of Our Fathers,
1897, wyd. IXL.
12
Na temat zwoania soboru w Konstancji przez papiea Jana XXIII i na temat
roli cesarza Zygmunta patrz: Mosheim, Ecclesiastical History. Patrz take: J. Do-
wlings, History of the Popes, t. VII, s. 141-143, Londyn 1766; M. Neander, History
of the Christian Religion and Church, 1854, t. V, s. 94-101.
13
Na temat pochodzenia zasad oraz celw dziaania tego zakonu patrz: Concer-
ning Jesuits, Londyn 1902. Czytamy w tej pracy, e motorem caej organizacji towa-
rzystwa jest duch cakowitego posuszestwa. Niech kady pisze Ignacy wyper-
swaduje sobie, e ci, ktrzy yj w posuszestwie, powinni pozwoli prowadzi si
i kierowa przez opatrzno bosk, ktra dziaa za porednictwem ich zwierzchnikw.
Powinni wyobrazi sobie, e s jak gdyby martwym ciaem, ktre pozwala nie si w
kadym kierunku i z ktrym mona robi, co si chce, lub te sucymi starego
czowieka, ktry sprawuje nad nimi wadz zgodnie ze swoj wol. To absolutne
podporzdkowanie si nabiera wzniosoci dziki swej motywacji i powinno by (...)
ochotne, radosne i trwae (...). Czowiek religijny i posuszny wykonuje z radoci
wszystko, co powierzyli mu jego zwierzchnicy, bdc przekonanym, e jest to zgodne
z wol Bo (R. de Courson, Cencerning Jesuits, s. 6). Patrz take: L. E. Dupin,
A Compendious History of the Church; Mosheim, Ecclesiastical History; Encyclo-
paedia Britannica, wyd. IX, haso Jesuits, C. Paroissien, The Principles of the
Jesuits, Developed in a Collections of Extracts From Their Own Authors, Londyn
1860; W. C. Cartwrigth, The Jesuits, Their Constitution and Teachirlg, Londyn 1876;
E. L. Taunton, The History of the Jesuits in England, 1580-1773, Londyn 1901.
14
Patrz: J. Bltzer, The Catholic Encyclopaedia, haso Inquisition. Patrz
take: H. C. Lea, A History of the Inqusition in the Middle Ages; Limborch,
A History of the Inquisition, t. I, Londyn 1731, s. 131-142.144-161; L. von Ranke,
History of the Popes, t. II.
15
O dalekosinych konsekwencjach odrzucania Biblii i religii opartej na Biblii
przez lud francuski patrz: H. von Sybel, History of the French Revolution, t. V;
H. T. Buckle, History of Civilization in England, Nowy Jork 1895, t. I, s. 164-
166.369-371.437.540-541; Blackwoods Magazine, t. XXXIV, nr 215/1833, s. 739; J.
G. Lorimer, An Historical Sketch of the Protestant Church in France.
16
Dziaalno zmierzajca do ograniczenia i zniszczenia Biblii. Jeeli chodzi
o dugotrwae wysiki w celu ograniczenia we Francji wpywu Biblii, zwaszcza za
przekadw na jzyk narodowy, to Gaussen powiada: Dekret wydany w Tuluzie
w 1229 roku ustanowi trybuna inkwizycyjny, wymierzony przeciwko wszystkim tym,
ktrzy bd czyta Bibli w jzyku posplstwa. By to czytamy edykt ognia,
470 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
rozlewu krwi i zniszczenia. W rozdziaach od trzeciego do szstego nakazywa on
cakowite zniszczenie domw, miejsc schronienia, a nawet podziemnych kryjwek ludzi,
ktrych podejrzewano o posiadanie Pisma witego. Naleao ich szuka nawet
w lasach i jaskiniach. Ci za, ktrzy ich ukrywali, bd surowo ukarani. W rezultacie
Biblia bya wszdzie zakazana, usuwana, zapdzana pod ziemi, skadana do grobu.
Dekrety te obowizyway przez pi stuleci; towarzyszyy im niezliczone kary,
w wyniku ktrych krew witych pyna jak woda (L. Gaussen, The Canon of the
Holy Scriptures).
Doktor Lorimer opowiada o szczeglnych wysikach podjtych pod koniec 1793
roku w okresie rzdw terroru, ktrych celem byo zniszczenie Biblii: Gdzie tylko
znajdowano Bibli, tam mona powiedzie skazywano ludzi na mier. Tak dalece
szerzy si terror, e kilku powanych komentatorw przyrwnuje zamordowanie dwch
wiadkw z jedenastego rozdziau Apokalipsy do tego, do czego doj ma
w okresie oglnego ucisku, jako zapowied zniszczenia Starego i Nowego Testamentu
w owym okesie we Francji (J. G. Lorimer, An Historical Sketch of the Protestant
Church in France. Patrz take: G. P. Fisher, The Reformation; E. Petavel, The Bible
in France, Pary 1864; G. H. Putnam, The Censorship of the Church of Rome, 1906,
t. I, s. 97.99.101-102, t. II, s. 15-19; S. Sliles, The Huguenots, Their Settlemens,
Churches and Industries; S. Smiles, The Huguenots in France after the Revolution;
J. A. Wylie, History of Protestantism, t. XXII.
17
Na temat odpowiedzialnoci przywdcw Kocioa, zwaszcza w okresie Rewo-
lucji Francuskiej patrz: W. M. Sloane, The French Revolution and Religious Reform,
1901, s. VII-IX.19-20.26-31.40; P. Schaff, Papers of the American Society of Church
History, t. I, s. 38.44; S. Smiles, The Huguenotes after the Revolution; J. G.
Lorimer, An Historical Sketch of the Protestant Church of France; A. Galton, Church
and State in France, 1300-1907, Londyn 1907; J. Stephen, Lectures on the History
of France.
18
O sytuacji spoecznej we Francji przed okresem rewolucji patrz: H. von Holst,
Lowell Lectures on the French Revolution; patrz take: Taine, Ancient Regime;
A. Young, Travels in France.
19
Co do dalszych szczegw dotyczcych charakteru Rewolucji Francuskiej patrz:
Thoss H. Gill, The Papal Drama, t. X; Edmound de Pressense, The Church and the
French Revolution, t. III.
20
Patrz: M. A. Thiers, History of the French Revolution, t. III, s. 42-44.62-
74.106, Nowy Jork 1890; F. A. Mignet, History of the French Revolution, Bohn 1894;
A. Alison, History of Europe 1789-1815, t. I, Nowy Jork 1872, s. 293-312.
21
Wedug Williama Cantona z Brytyjskiego i Zagranicznego Towarzystwa Biblij-
nego w roku 1804 liczb egzemplarzy Biblii rozpowszechnionych po caym wiecie
zarwno w rkopisie, jak wydrukowanych, uwzgldniajc kad wersj w kadym kraju
szacowa mona byo na niewiele wicej ni cztery miliony sztuk (...). Jzyki,
w ktrych te cztery miliony egzemplarzy zostay napisane, (...) nie przekraczay liczby
pidziesit (What Is the Bible Society?, 1904, s. 23). W sto lat pniej, pod koniec
pierwszego stulecia dziaalnoci, Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne mogo
471 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
ju donie o rozpowszechnieniu 186680101 egzemplarzy caych Biblii, Starego lub
Nowego Testamentu, wzgldnie wyjtkw Pisma witego. By to owoc pracy Brytyj-
skiego i Zagranicznego Towarzystwa Biblijnego. W roku 1910 liczba ta wzrosa
do dwustu dwudziestu milionw egzemplarzy wydrukowanych w okoo czterdziestu
jzykach. Doda tu naley miliony egzemplarzy Pisma witego lub wyjtkw, jakie
ukazay si w wielu jzykach i ktre rozprowadziy inne towarzystwa biblijne. Najwik-
sze z brytyjskiej rodziny tych towarzystw w czasie pierwszych dziewidziesiciu czte-
rech lat swej pracy donioso o rozpowszechnieniu 87296182 egzemplarzy Biblii (patrz:
Bible Society Record, 1910). Wedug szacunkw rokrocznie drukuje si okoo szeciu
milionw egzemplarzy Biblii w rnego rodzaju wydawnictwach handlowych. Jeeli
doda do tego liczb egzemplarzy Biblii wydanych przez towarzystwa biblijne, powinno
to da roczn produkcj rzdu ponad pitnastu milionw egzemplarzy. Pismo wite,
w caoci lub czciowo, byo drukowane w ponad piciuset jzykach. Dziaalno prze-
kadowa na nowe jzyki i dialekty rozwija si i towarzyszy jej ogromny zapa.
22
Doktor G. P. Fisher w ksice History of the Christian Church opisuje poczt-
ki ruchu misyjnego, ktry w pnych latach osiemnastego wieku osign szczytow
er aktywnoci. Er, ktra w historii misji jest tylko nieznacznie mniej wana
od tego, co dziao si w pierwszych wiekach chrzecijastwa. W roku 1792 zaoone
zostao Towarzystwo Baptystyczne przez Careya, jednego z pierwszych misjonarzy.
Carey popyn statkiem do Indii, gdzie przy pomocy innych czonkw tego towarzy-
stwa zaoy misj Serampore. W roku 1795 zaoono Londyskie Towarzystwo Mi-
syjne. Cztery lata pniej powstaa organizacja, ktra w roku 1812 przeksztacia si
w Kocielne Towarzystwo Misyjne. Wkrtce potem zaoone zostao Wesleyaskie To-
warzystwo Misyjne. Podczas gdy aktywno misyjna w Wielkiej Brytanii stale wzrastaa
chrzecijanie Ameryki ogarnici zostali niezwykym wprost zapaem. W roku 1814
powoano do ycia Amerykask Baptystyczn Uni Misyjn. W roku 1812 Adoniram
Judson, jeden z pierwszych misjonarzy amerykaskich, popyn statkiem do Kalkuty
i dotar do Birmy w lipcu 1813 roku. W roku 1837 powoano Zarzd Prezbiteriaski
(patrz: Fisher, History of the Christian Church). Doktor A. T. Pierson w artykule
opublikowanym w Missionary Review of the World, ze stycznia 1910 roku, stwierdza:
P wieku temu Chiny, Manduria, Japonia i Korea, Turcja i Arabia, a take rozlegy
kontynent afrykaski byy obszarami zamieszkanymi przez pice, hermetycznie za-
mknite narody, zamknite na klucz w swych komrkach eskluzywizmu
i izolacjonizmu narodowociowego. Azja rodkowa bya waciwie nie zbadana. Podob-
nie dziao si w Afryce Centralnej. W wielu krajach dugotrwae panowanie szatana nie
napotykao na aden opr, a jego pastwa nie borykay si z adnymi trudnociami.
Kraje papieskie byy tak samo nietolerancyjne, jak kraje pogaskie. Wochy i Hiszpania
karay wizieniem kadego, kto omieli si sprzeda komukolwiek Bibli albo gosi
ewangeli. Francja bya w praktyce niewierzca, a Niemcy przesiknite racjonali-
zmem. Nawet na rozlegym obszarze terenw misyjnych drzwi pozostaway zamknite
wskutek mniej lub bardziej surowych systemw eksluzywizmu i kastowoci. Obecnie
zmiany widoczne s na kadym kroku. S one tak znamienne, tak charakterystyczne
i tak radykalne, e dla czowieka, ktry znalazby si w poowie ostatniego stulecia (...),
wiat ten byby czym niewiarygodnym. Ten, ktry posiada klucze
do dwuskrzydowych wrt, rozwar je na ocie, otwierajc wszystkie kraje przed wy-
sannikiem krzya. Nawet w wiecznym miecie [Rzymie], gdzie przed p wieku temu
472 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
gocie musieli zostawia Bibli poza murami Rzymu, wznosz si teraz protestanckie
kaplice i odbywa si swobodna sprzeda Pisma witego.
23
Fakty historyczne i chronologiczne zwizane z proroczymi okresami, o
ktrych traktuj rozdziay smy i dziewity Ksigi Daniela, cznie z licznymi dowo-
dami, ktre wskazuj nieomylnie na rok 457 przez Chrystusem jako na waciwy czas,
od ktrego zaczyna si rachunek tych okresw zostay wyranie podkrelone przez
wielu badaczy tego proroctwa. Patrz: Stanley Leathes, Old Testament Prophecy;
W. Goode, Fulfilled Prophecy; A. Thom, Chronology of Prophecy, s. 26-106, Londyn
1845; Isaak Newton, Observation upon the Prophecies of Daniel and the Apocalypse
of St. John, Londyn 1733, s. 128-143; Uriah Smith, Thoughts on Daniel and the
Revelation. Na temat daty ukrzyowania patrz: W. M. Hales, Analysis of Chronolo-
gy, t. I, s. 94-101, t. III, s. 164-258, Londyn 1820.
24
Po dalsze szczegy, dotyczce przepowiedzianego upadku Imperium Osma-
skiego w sierpniu 1840 roku, odsyamy do pracy: J. Litch, The Probability of the
Second Coming of Christ about A.D. 1843, 1838. Patrz take: J. Litch, An Address
to the Clergy, 1840 (praca z roku 1841 zawiera dane historyczne na poparcie dokad-
noci i precyzji poprzednich oblicze okresu proroczego, sigajcych a do upadku
Imperium Osmaskiego). Patrz take: Advent Shield and Review, t. I, 1844; J. Litch,
w: Sings of the Times and Expositor of Prophecy (sierpie 1840 roku i 1 II 1841).
25
Jeeli chodzi o postaw Kocioa Katolickiego wobec Bibii i jej rozpowszechnie-
nia wrd laikatu w jzyku przez niego uywanym, to naley signa do: The Catholic
Encyclopaedia, haso Bible; G. T. Fisher, The Reformation, 1873, s. 530-532.
Patrz take: J. Gibbons, The Faith of Our Fathers, wyd. IXL, 1897, s. 98-117;
J. Dowlings, History of Romanism, t. VII.IX, 1871, s. 491-496.621-625; L. F. Bun-
gener, History of the Council of Trent, s. 101-110, wyd. II, Edynburg 1853; G. H.
Putnam, Books and Their Makers during the Middle Ages, t. I.
26
Historia goszca, e adwentyci szyj sobie szaty, w ktrych wstpowa bd
do nieba, aby spotka si z Panem w powietrzu, wymylona zostaa przez tych, ktrzy
chcieli omieszy ich dziaalno. Krya ona w formie pogoski tak dugo,
e wielu w ni uwierzyo. Uczciwe jednak zbadanie tej sprawy wykae w peni faszy-
wo i bezpodstawno tej opinii. Przez wiele lat czekaa nagroda na tego, kto by
wykaza, e zdarzy si chocia jeden taki wypadek. Nie znaleziono jednak ani jednego
dowodu. aden adwentysta, ktry oczekiwa zjawienia si Zbawiciela, nie mg wykaza
tak wielkiej niewiedzy w zakresie nauk Pisma witego, aby sdzi, e uszyte przeze
szaty bd czym niezbdnym. Jedyn szat, ktr potrzebuj wici, aby mc spotka
si z Panem, jest szata sprawiedliwoci Chrystusa (patrz Obj. 19,8).
27
Doktor G. Bush, profesor literatury hebrajskiej i orientalnej na Uniwersytecie
w Nowym Jorku, w licie adresowanym do Millera i ogoszonym w Advent Herald and
Sings of the Times Reporter 6 i 13 marca 1844 roku w Bostonie, poczyni kilka
znamiennych uwag, potwierdzajc obliczenia okresw proroczych dokonanych przez
Millera. Bush napisa: Jestem przekonany, e nie mona mie adnych wtpliwoci co
do tego, i powici pan wiele czasu i uwagi na przestudiowanie chronologii proroctwa
i pracowa wiele na tym, aby okreli pocztkowe i kocowe daty tych wielkich okresw.
473 The Great Controversy Between Christ and Satan
wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
474 Ellen G. White
WIELKI BJ
n
a
d
z
i
e
j
a
.
p
l
Chrzecijaski Instytut Wydawniczy
Znaki Czasu
poleca nastpujce ksiki E. G. White:
PATRIARCHOWIE
I PROROCY
PROROCY
I KRLOWIE
DZIAALNO
APOSTOW
YCIE
JEZUSA
LADAMI
WIELKIEGO
LEKARZA
Zamwienia mona kierowa pod adresem:
Chrzecijaski Instytut Wydawniczy
Znaki Czasu
Dzia handlowy
ulica Foksal 8
00-366 Warszawa
e-mail: znaki@advent.pl

You might also like