You are on page 1of 163

Wietnam Historia wojny partyzanckiej od wewntrz

Wilfred G. Burchett

Spis treci
Przedmowa .......................................................................................................................................... 3 Od wydawcy (amerykaskiego)........................................................................................................... 7 Sowo wstpne Autora ........................................................................................................................ 9 I Jak wyglda rzeczywisto? ................................................................................................................. 11 Rozdzia I Zejcie z gr ....................................................................................................................... 11 Rozdzia II Walka wok Sajgonu ....................................................................................................... 22 Rozdzia III Zabawa w chowanego.................................................................................................. 32 Rozdzia IV Przemieszanie z wrogiem ................................................................................................ 38 Rozdzia V Arsenay i szpitale ............................................................................................................ 47 Rozdzia VI Ukad si i metody walki .................................................................................................. 51 Rozdzia VII Patrioci i najemnicy ........................................................................................................ 61 II Powstanie Frontu Wyzwolenia ........................................................................................................... 68 Rozdzia VIII Jak rozpocza si wojna? ............................................................................................. 68 Rozdzia IX Pooga na stokach gr .................................................................................................... 80 Rozdzia X Rozerwane kleszcze.......................................................................................................... 88 Rozdzia XI Na Zachodnim Paskowyu .............................................................................................. 95 Rozdzia XII Frontalny atak .............................................................................................................. 110 III Kryzys w Sajgonie ............................................................................................................................ 121 Rozdzia XIII Wojna bardzo specjalna ........................................................................................... 121 Rozdzia XIV Sajgoskie zamachy .................................................................................................... 129 Rozdzia XV Jaki bdzie koniec?....................................................................................................... 138 Epilog ............................................................................................................................................... 147

Przedmowa
Dostajecie do rk ksik Wilfreda G. Burchetta, zawierajc podstawowe informacje w formie interesujcej i atwo przyswajalnej. Jest ona wynikiem wielu podry, niezliczonych rozmw, czujnej obserwacji, dociekliwego, upartego poszukiwania prawdy. Bez tej wiedzy nieatwo wyciga wnioski z wydarze, o ktrych donosi prasa wiatowa, nie mona przewidywa rozwoju wypadkw, a wic przyszoci nie tylko narodu wietnamskiego, bo skutki wojny toczcej si w Wietnamie maj olbrzymi zasig. W Wietnamie byem dwukrotnie. Po raz pierwszy w latach 1953-1954 towarzyszyem partyzantom, tukem si ciarwk po grzystych, porosych dungl, wieo wyzwalanych obszarach. Widziaem niezwyk ofiarno modziutkich onierzy, podziwiaem zjednoczenie narodu, arliw wol oczyszczenia kraju z kolonialistw francuskich, urzdzenia go po swojemu, sprawiedliwiej. Dotarem drogami, ktrych nie potrafili zbudowa okupanci, na front pod Dien Bien Fu. Widziaem przewag sprztu bojowego, zmasowan technik na usugach przeciwnika, byem wiadkiem bohaterstwa narodu wietnamskiego, nie tylko onierzy, ale kobiet i dzieci, wszystkich, wszystkich... Kapitulacja warownego obozu, zaopatrywanego mostem powietrznym, otworzya oczy Francuzom. Po ukadach genewskich p Wietnamu uzyskao wolno. W czasie trudnej podry na przeomie roku 1960 i 1961 mogem si przekona, jak z mrwczym uporem, w ogromnym trudzie i wyrzeczeniu prbowali Wietnamczycy zamieni hasa rewolucji, jaka si dokonaa, na ry, maszyny, ksiki, jak walczyli z zacofaniem gospodarczym, ciemnot i chorobami. Mimo pomocy, jakiej im udzielay kraje socjalistyczne, byo to jeszcze trudniejsze ni walka z broni w rku, bo trzeba si byo ima wszystkiego rwnoczenie: budowa szkoy i fabryki, szuka surowcw, walczy z powodziami, posuch i szaracz, uczy podstawowych zasad higieny i broszur polityczn, wykadem, filmem podsyca wiar we wasne siy, ukazywa drog przemiany. A jednak Francuzi co dla tego kraju w czasie niemal stuletniego wadania musieli zrobi... Oczywicie, e zrobili, sami Wietnamczycy o tym mwi: wprowadzili alfabet aciski, przeprowadzili linie kolejowe, zainwestowali kapitay, zaoyli plantacje kauczuku, juty, a przede wszystkim ksztacili, udostpnili dorobek francuskiej kultury. Chcc wychowa podleg sobie administracj, musieli uczy o wielkiej rewolucji, przypomina hasa wypisane na sztandarze republiki: Wolno, Rwno i Braterstwo. Wbrew wasnym zamierzeniom budzili poczucie odrbnoci narodowej, patriotyzm, gd sprawiedliwoci i swobd obywatelskich. I dzi przydaje si kadra, ktra w ich szkoach si ksztacia. Ja tego nie przemilczam. Naley jednak pamita o cenie, jak nard za postp i cywilizacj musia wwczas zapaci. W 1941 r. w cigu dwu tygodni Niemcy doszli do Parya, nastpia kapitulacja. Wkroczenie Japoczykw do Wietnamu, podporzdkowanie si nowemu okupantowi caej dotychczasowej administracji zburzyo mit o potdze imperium. Japoczycy wypompowali ry, nasta wielki gd, dwa miliony Wietnamczykw zmaro z wycieczenia... Zacza si walka partyzancka i wiadomo ju byo, e dawna kolonialna zaleno nie wrci. A jednak Francja nie chciaa zrzec si powiartowanego kraju, prbowaa przej Annam, Tonkin i Kochinchin wymieniajc garnizony japoskie, zastpujc je batalionami Legii Cudzoziemskiej, tak jakby w cigu lat wojny nie nastpiy adne zasadnicze zmiany w ludziach, ktrzy tymczasem coraz gbiej pojmowali bieg historii.

Musiaa wic si zacz walka partyzancka, trwajca osiem lat, zakoczona klsk Francuzw pod Dien Bien Fu. W dungli narodzio si wolne pastwo, uformowaa patriotyczna kadra, dziaay szkoy, w grotach powstaway proste fabryczki zbrojeniowe produkujce modzierze i amunicj. Agitatorzy docierali do plemion zamieszkujcych gry, wyjaniali i uczyli, czc Tajw, Meo i Man we wsplnym froncie wyzwoleczym, mozolnie, z niezmiern cierpliwoci wychowujc przyszych obywateli republiki. Francuzi szukajc sprzymierzecw musieli oprze si na tej czci spoeczestwa, ktra bya zainteresowana w utrzymaniu dawnych stosunkw, zalenoci uwiconych tradycj, utrzymaniu despotyzmu posiadaczy, wacicieli pl ryowych, plantatorw, lichwiarzy. Kada poyczka, jeli nie mona jej byo spaci, bo procenty narastay gwatownie, stawaa si dybami, tworzya z drobnych dzierawcw, chopw yjcych z pracy rk na askawie wydzielonym polu, po prostu niewolnikw. Kolonialici starali si utrzyma dawny porzdek, wspierali wic cesarza Bao Daia, wyposaajc jego armi. Bez rozpoznania tego morza ndzy i krzywdy, obnaenia korzeni zapiekej nienawici nie bdziemy w stanie poj, jak mogo doj do tak uporczywych zmaga, do gwatownego przyjmowania hase rewolucji, wreszcie do tego, czego nie zawahabym si okreli jako wojn domow. Front przebiega i wewntrz rodzin, czsto syn dziedzica by oficerem armii partyzanckiej i rewolucja, o ktr walczy, przynosia zagad domu, w ktrym si wychowa, rozstrzeliwaa ojca jako wyzyskiwacza. A jednak mimo blu, jaki im zadawaa, przeprowadzali j z fanatycznym uporem. Amerykanie ju w 1946 roku wspierali pierwsze operacje desantowe jednostek francuskich w Hajfongu ogniem dzia okrtowych, w cigu omiu lat dostarczali sprzt wojenny, amunicj i doradcw, ktrzy coraz wikszy wpyw mieli na przebieg operacji przeciw partyzantom. Pod Dien Bien Fu Amerykanie utworzyli most powietrzny przerzucajc z Hanoi dodatkowe bataliony i amunicj dla wzmocnienia zaogi. Flota Stanw Zjednoczonych bya gotowa do bezporednich dziaa bojowych, a na lotniskowcu znajdoway si przetransportowane w najwikszej tajemnicy bomby atomowe, jak to w par lat pniej ujawnili niedyskretni politycy amerykascy, walczcy o popularno i gosy wyborcw. Klsk kolonializmu francuskiego Amerykanie powitali z ulg, uwaajc, e wreszcie nadesza ich pora. Coraz jawniej mwiono, e kraje, ktre nie maj do siy, by utrzyma w swoich koloniach porzdek, stawi tam dynamicznym ruchom wyzwoleczym inicjowanym przez elementy komunistyczne, powinny ustpi miejsca potnemu, dostatecznie bogatemu sprzymierzecowi, jakim s Stany Zjednoczone. One ju sobie z rewolucj poradz. Zwracam uwag, e zanika sprawa doranych zyskw terytorialnych, dziaa czysto imperialistycznych, zyskw z eksploatacji kolonialnych surowcw i podw, a wchodzi nowy element mobilizujcy - misja. Indochiny staj si przyczkiem w Azji niezbdnym dla planw przyszego osaczania obozu socjalistycznego. Amerykanie finansuj konkurentw skorumpowanego cesarza Bao Daia, zwanego w Sajgonie wadc burdelikw, doprowadzaj do jego abdykacji. Powstaje niby republika pod dyktatur drapienej rodziny Diemw; jeden z nich, Ngo Dinh Diem, jest prezydentem, drugi, Nhu - ministrem spraw wewntrznych i szefem tajnej policji, trzeci biskupem, a ona Nhu obejmuje ideologiczne szefostwo pwojskowej organizacji kobiecej. Diem opiera si na katolikach, zaopatrzony dolarami i broni prowadzi wojn przeciw komunistom, wpuszcza do Poudniowego Wietnamu liczne misje wojskowe, legion doradcw i rzeczoznawcw. Przejmuj oni dowodzenie a do samego dou, bo na szczeblu kompanii obok porucznika stoi doradca Amerykanin, bez ktrego zgody nie wolno dokonywa przesuni ani otworzy ognia.

Gdy zawiody przeprowadzane pod starannym nadzorem operacje oczyszczajce, a obszary bdce pod kontrol si wyzwolenia nie tylko si poszerzay, ale nabieray cech staoci, Amerykanie postanowili ocali mieszkacw wiosek przed zgubnymi wpywami, przesiedlajc chopw przymusowo do tak zwanych strategicznych wiosek, otoczonych zasiekami z drutw kolczastych, chronionych uzbrojon zaog i z lotniskiem opodal, na ktre mona by w razie ataku przerzuci helikopterami wsparcie z pobliskiego garnizonu. Ludno miaa by pod stra wyprowadzana do prac na ryowiskach i przed noc cigana do wioski, za druty. Chopi mieli si wzajemnie pilnowa. W razie ucieczki odpowiedzialno spadaa na ssiadw, za brak czujnoci karano ich wizieniem i cikimi robotami. Amerykanie nie spostrzegli, e koncepcja tych wiosek niepokojco przypomina hitlerowskie obozy. Zaplanowano siedemnacie tysicy takich wiosek, w cigu trzech lat zamiar wykonano w poowie. Jedna trzecia strategicznych wiosek nie ostaa si nawet roku, przy pierwszym ataku partyzantw na wiee wartownicze wioski zostay rozsadzone od wewntrz buntem ludnoci. Amerykanie postanowili odci partyzantw od ywnoci, ktr otrzymywali od chopw; eby wygodzi oddziay, poczli spryskiwa truciznami wykoszony ry na polach. Ziarno mogo suy wycznie do siewu, ale nie nadawao si do spoycia. Prezydent Ngo Dinh Diem faworyzujc katolikw, obsadzajc nimi wiele stanowisk i powierzajc im administracj zadrani stosunki z buddystami, stanowicymi do biern wikszo, doprowadzi do potnych demonstracji, ktrych nie mogo opanowa wojsko, nawet uywajc broni. Powszechne poruszenie przeciw rzdom znienawidzonej rodziny Diemw wywoay caopalne, dobrowolne ofiary, mnisi buddyjscy polewali si benzyn i na znak protestu na placach podpalali ywcem. Pomoc amerykaska, konserwy i lekarstwa, importowany ry i mka staway si przedmiotem nielegalnego handlu i spekulacji, masowo sprowadzane tkaniny zabijay rkodzieo, powikszay ndz. Oddziay rzdowe wyruszay wprawdzie przeciw partyzantom, ale unikay walki, otwieray ogie do dungli, jednak nie byo zabitych przeciwnikw, chyba w skadanych raportach, natomiast handlowano broni, trwoniono amunicj, byo wiele wypadkw dezercji z armii rzdowej. Szkoleni przez Amerykanw wietnamscy lotnicy, wiczc na amerykaskich maszynach nocne loty, zrzucali na paac Ngo Dinh Diema kosze z odpadkami i przypitym ostrzeeniem: Dzi jeszcze miecie na mietnik, jutro bomby! Uciekaj! Sprawcw mimo ledztwa nie udao si wykry. Przysza kolej i na bomby, ktre zburzyy skrzydo paacu prezydenckiego, a piloci odlecieli do Kambody. Nawet Amerykanie zrozumieli, e Diema naley zastpi kim innym, jeli nie lepszym, to mniej znienawidzonym. Diem i jego brat Nhu mimo ucieczki w przebraniu kobiecym zostali aresztowani i, jak gosi komunikat, popenili samobjstwo. Potem wyszo na jaw, e zostali przez wasnych onierzy popruci seriami z automatw. Amerykanie postanowili osacza ruchliwych partyzantw, rol siedmiomilowych butw miay speni zmasowane operacje helikopterw. I one nie pomogy. Rzdy generaw, ktrych nazwisk nie warto pamita, upaday co par miesicy w kolejnych przewrotach paacowych. Kady nowy genera premier zaczyna od zapewnienia Amerykanw o swej lojalnoci i woania o podwojenie pomocy. Ambasador USA w Sajgonie Cabot Lodge uzalenia dostawy i kredyty od natychmiastowego podjcia dziaa oczyszczajcych przeciw

partyzantom Vietcongu. Coraz wyraniej wida byo, e wojska rzdowe nie s do tego zdolne, musz mie wsparcie amerykaskiego lotnictwa. Zaczto budowa bazy i pola startowe, sprowadzano najnowoczeniejsze maszyny, wraz z obsug fachowcw, do ich osony trzeba byo specjalnych oddziaw wartowniczych. Stopniowo Amerykanie zaczli angaowa wasne siy w wojn domow w Wietnamie. Po mierci Kennedyego nowy prezydent Johnson jawnie zapowiedzia udzia wojsk Stanw Zjednoczonych w wojnie przeciwko komunistom, uzyska od parlamentu rozlege penomocnictwa i kredyty na zbrojenia. Z dziesitkw tysicy liczba walczcych Amerykanw wzrosa do blisko wier miliona onierzy. Nie mogc uzyska trwalszych sukcesw w walce na bagnistych polach ryowych, nad kanaami zarosymi trzcin i w nieprzebytej dungli, w pogoni za nieuchwytnym przeciwnikiem, ponosili dotkliwe straty... Wcieko dyktowaa coraz brutalniejsze, coraz bardziej okrutne metody walki. Amerykanie uywali rozpylanych trucizn, niszczc zbiory, wybijajc bawoy, od bomb napalmowych pony cae poacie dungli i chaupy na palach, zaczto stosowa naloty jako terror dla sparaliowania wszelkiego ycia. Potem, by wymc kapitulacj wojsk powstaczych na poudniu, Amerykanie zaczli systematycznie niszczy bombardowaniami Demokratyczn Republik Wietnamu. Niepostrzeenie z wojny domowej midzy dwiema orientacjami politycznymi, jak to w sposb uproszczony prbowali tumaczy amerykascy eksperci, zacza si powszechna wojna narodu wietnamskiego z amerykaskim interwentem i agresorem. Amerykanie liczyli na szybkie zwycistwo, wydawao im si, e zami wol oporu, zastrasz przeciwnika. Trwajce rok bombardowania wzmogy tylko nienawi i wol walki u chopw wpdzonych w dungl dziaaniami wojennymi. Wojna w Wietnamie nie przysporzya Stanom Zjednoczonym ani chway, ani przyjaci, natomiast wywoaa wielkie zaniepokojenie pord czonkw SEATO i niezliczone protesty na caym wiecie. Narody dobrze pojmuj niebezpieczestwo polityki gwatu i widz w podejmowanych przez Stany prbach sterroryzowania Wietnamu Demokratycznego zagroenie pokoju na caym wiecie. I tu pora wrci do ksiki Wilfreda Burchetta. Zdawa by si mogo, jeli czytamy odezwy dowdztwa amerykaskiego do wasnych onierzy, przypominajce o misji, z jak na ziemi wietnamsk przybyli, nakazujce yczliwo dla ludnoci, poszanowanie obyczajw, opiek nad kobietami i dziemi, e mamy do czynienia z wielkim kamstwem, ktremu przecz spalona ziemia, zatrute zbiory i rodziny uduszone gazem w schronach wygrzebanych w jaowej glinie. Gazety amerykaskie s pene zdj dzielnych chopw nioscych na rku poparzone dzieci, zabrane z pogorzelisk jeszcze dymicych po wybuchach bomb z napalmem. Wielu z tych onierzy naprawd nie rozumie, dlaczego otacza ich jawnie okazywana nienawi, przecie po swojemu chc dobra tego kraju, przyszli tu, aeby tylko wytpi Vietcong, komunistyczn partyzantk. Bardzo przypominaj bohaterw powieci Grahama Greenea Spokojny Amerykanin, te s przekonanymi o swej susznoci, penymi zapau - skautami. Oni po prostu nie myl. Oni nie chc zna prawdy. Oni nie mog jej przyj, bo odbieraaby wszelki sens ich poczynaniom, a z rycerskiej misji, jak im wmwiono, robiaby gwat i podbj, zamieniajc ich na tpych, pewnych swej technicznej przewagi zabjcw. Tymczasem prawda jest inna. Przeciwko sobie maj wikszo narodu, nie tylko samych komunistw, ale wszystkie patriotyczne siy zgrupowane we Froncie Wyzwolenia Narodowego. S tam i socjalici, i demokraci, buddyci i katolicy, wszyscy, ktrzy cz wyzwolenie z niezbdnymi a radykalnymi reformami, likwidacj majtkw obszarniczych, zalegych czynszw dzierawnych, cikich jak okowy,

chc pooy kres wyzyskowi kolonialnemu; pragn swobd obywatelskich, uczciwych wyborw, rzdu z woli narodu. Na przeszkodzie stoj Amerykanie. To oni prbuj utrzyma rezerwat przeszoci, tak jak na Taiwanie. Gdyby wojsk amerykaskich nie przybywao, gdyby nie wmieszano si ze swoimi samolotami, okrtami, czogami i dywizjami spadochroniarzy, dawno by Wietnamczycy zaatwili midzy sob sprawy przeobrae ustrojowych. Moe nie byoby to jeszcze pene zjednoczenie obu rozcitych na 17 rwnoleniku czci tego samego narodu, jednak byby to ju znaczny krok naprzd, przyspieszajcy scalenie. W czasie mego dwukrotnego pobytu w Wietnamie spotykaem si z ludmi, ktrzy rozmawiali z Wilfredem Burchettem. Byli to ministrowie Demokratycznej Republiki Wietnamu, przywdcy polityczni, jak i wjtowie z wiosek, drobni urzdnicy przemykajcy si ciekami na rowerze z dokumentacj wepchan w torb po masce przeciwgazowej. Kiedy nie mogli mi czego udowodni lub wytumaczy, powoywali si na Wilfreda Burchetta jak na rozjemc, jak na nie tylko wiarygodnego wiadka, ale i autorytet w sprawach chopw i ziemi. Pozyska ich zaufanie, nie kryj przed nim ani caego okruciestwa wojny domowej, ani sekretw produkcji broni, drg agitacji, sposobw, jakimi wie dostarcza ry ukrytym w dungli partyzantom. Burchett nie jest komunist. Jest socjologiem, etnografem, ktremu nieobce s ekonomia i namitnoci polityczne. Mimo e reportae Burchetta dotycz spraw sprzed paru lat, tumacz waciwie wszystko: uporczyw walk i nienawi, niezniszczaln si partyzantki, pomnaajce si oddziay i bezsilno Amerykanw mimo przewagi techniki wojennej. No i co z tego, e zbombarduj, wypal, przeczesz obawami grzysty teren, powrzucaj granaty do jaski i schronw, kiedy nie s w stanie utrzyma tej ziemi, bo musieliby tam osi, musieliby tam tkwi. Amerykanie odlatuj na swoich helikopterach, a z chopami jak jaszczurki wyacymi ze swych kryjwek powraca partyzantka. I walka toczy si dalej, bo jest nakazem ycia, bo daje nadziej na ry, bo obiecuje wolno. Oto jest prawda, ktr nam przedstawia Burchett, i cho pisze po angielsku, cho jego ksiki s wydawane w Stanach Zjednoczonych, politycy amerykascy, generaowie nie chc tej prawdy uzna, przyj, uwierzy. Prawda opowiadana przez Burchetta jest wielkim oskareniem. Po przeczytaniu jego ksiki lepiej bdziemy rozumie komunikaty o wydarzeniach z Wietnamu, janiejsze stan si dla nas cele, o ktre ten nard tak bohatersko walczy. Wojciech ukrowski

Od wydawcy (amerykaskiego)
Wydarzenia opisane w tej ksice, jakkolwiek wielkiej wagi dla narodu amerykaskiego, nie s na og znane w Stanach Zjednoczonych. Wilfred G. Burchett, dowiadczony publicysta i obserwator, spdzi ubiege osiem miesicy u boku partyzanckiej armii Narodowego Frontu Wyzwolenia Poudniowego Wietnamu (bdnie nazywanego na Zachodzie Vietcongiem). Ksika jest sprawozdaniem z jego podry po terenach pozostajcych pod kontrol Narodowego Frontu Wyzwolenia - okoo dwch trzecich Wietnamu Poudniowego - w cigu trzech ostatnich miesicy 1963 r. i trzech pierwszych miesicy 1964 r. Postscriptum, otrzymane z chwil, gdy ksika bya ju gotowa do druku, opatrzone jest nagwkiem: Wysunita placwka Narodowego Frontu Wyzwolenia, 15 stycznia 1965 r., i stanowi podsumowanie wrae autora z jego drugiej, dwumiesicznej wizyty.

Burchett nie ukrywa swej gbokiej sympatii dla tamtej strony - dla Wietnamczykw, ktrzy zmusili reim sajgoski do przerwania dziaa wojennych i wykazali, e jest on absolutnie niezdolny do rzdzenia pastwem, nawet z wojskow i finansow pomoc Stanw Zjednoczonych. Jawne opowiedzenie si Burchetta po stronie Narodowego Frontu Wyzwolenia nie tylko nie umniejsza wartoci jego ksiki, lecz - przeciwnie - jest cenn zalet, opisuje on bowiem to, co widzia i czego si dowiedzia, nie kierujc si adnymi wzgldami ubocznymi. Naley mu si za to wdziczno Amerykanw, karmionych jedynie oficjalnymi doniesieniami; w krytycznym momencie powzicia decyzji spoeczestwo amerykaskie powinno mie peny obraz sytuacji, w przeciwnym bowiem razie nie uda nam si unikn klski eskalacji wojny w Azji. W chwili gdy ksika ta zostaa oddana do druku (7 luty 1965 r.), amerykaskie samoloty startujce ze statkw wojennych na Morzu Poudniowochiskim bombarduj na rozkaz Waszyngtonu Dong Hoi i inne nadgraniczne miasta w Wietnamie Pnocnym. Jak owiadczyli nasi najwysi dostojnicy, rozkaz najazdu na suwerenne i niezalene pastwo zosta wydany w odwecie za ataki partyzantw z NFW na nadzorowane przez Stany Zjednoczone bazy i orodki szkoleniowe w Pleiku i w innych miejscowociach Wietnamu Poudniowego. Ataki te zostay rzekomo zainicjowane w Hanoi, stolicy Wietnamu Pnocnego. Obiektywny czytelnik dojdzie jednak po przeczytaniu tej ksiki nieuchronnie do wniosku, e Narodowy Front Wyzwolenia Wietnamu Poudniowego jest samoistn si, ktrej nie mona zniszczy bombardujc Wietnam Pnocny czy jakikolwiek inny kraj. Jest to rzd faktyczny, tyle tylko, i nie uywa tej nazwy; jeli zatem chcemy pooy kres owej straszliwej, cho oficjalnie nie wypowiedzianej wojnie, naley pertraktowa z Narodowym Frontem Wyzwolenia. Przy lekturze ksiki nasuwa si ponadto wniosek, niezmiernie istotny dla Amerykanw zarwno obecnie, jak i na dalsz met. Autor ujawnia, jak i dlaczego teoria i praktyka wojny specjalnej, ktrej celem jest zahamowanie fali rewolucyjnych przemian bez uciekania si do wojny ograniczonej lub globalnej (nuklearnej), prowadzi na skraj przepaci ju przy pierwszej powaniejszej prbie. Z wydarze, relacjonowanych w sposb bezporedni, wynika niezbicie, i wojna specjalna nie moe zakoczy si zwycistwem, jeli nard zdecydowany jest wywalczy sobie nowe ycie. Nauka, jak naley std wycign, to nie eskalacja, groca totaln klsk, lecz nieuchronna potrzeba zrozumienia oraz umiejtno pogodzenia si z gbokimi przemianami, jakie zachodz obecnie na wiecie. Przy ocenie tej ksiki naley uwzgldni kwalifikacje autora, ktrego pogldy stay si przedmiotem kontrowersyjnych wypowiedzi amerykaskiej prasy. Burchett, liczcy obecnie 52 lata, od przeszo 25 lat pisze reportae z wojen i rewolucji, pierwotnie jako korespondent czoowych dziennikw (londyskiego Timesa), a nastpnie, gdy reportae te okazay si zbyt radykalne dla aparatu rzdowego, zacz umieszcza swe artykuy przewanie w czasopismach postpowych. Jest to bystry obserwator, obdarzony niezawodnym wyczuciem historycznego sensu wydarze i roli, jak odgrywa w nich lud. Burchett jest Australijczykiem, jego reportae dotycz jednak na og rejonu Pacyfiku i Azji, midzy innymi problemu wojny koreaskiej. Od pocztku lat pidziesitych przebywa on najczciej w Poudniowo-Wschodniej Azji, piszc reportae z francuskiej brudnej wojny w Indochinach oraz z konferencji genewskiej w 1954 r. Przez nastpne dwa lata podrowa po Wietnamie, Laosie, Kambody; z owego okresu pochodzi ksika Mekong Upstream. W 1962 r. odwiedzi ponownie dawne pastwa indochiskie, po czym opublikowa The Furtive War (International Publishers, 1963), gdzie opisuje wojny w Wietnamie Poudniowym i Laosie. Reportae Burchetta nie ustpuj pracom takich pisarzy, jak John Reed, przekazujcych bezporednie wraenia z rewolucyjnych wydarze ogldanych i przeywanych na miejscu.

Sowo wstpne Autora


Niezalenie od ywego zainteresowania dawnymi pastwami indochiskimi i szczeglnej sympatii, jak ywi dla ludnoci Wietnamu Poudniowego i jej bohaterskiej walki, inny jeszcze, istotny powd skoni mnie do odwiedzenia na przeomie roku 1963 i 1964 obszarw wyzwolonych oraz terenw walk w Wietnamie Poudniowym. Stany Zjednoczone wyprbowuj w Wietnamie Poudniowym nowy typ wojny, tak zwan wojn specjaln, ktrej pomys zrodzi si w umyle generaa Maxwella Taylora. Taylor opracowa teoretyczne podstawy takiej wojny w latach 1960-1961, kiedy to peni przy prezydencie Kennedym funkcj doradcy wojskowego do specjalnych porucze. Pniej nieco polecono mu - jako przewodniczcemu kolegium szefw poczonych sztabw - opracowanie strategicznej koncepcji wojny specjalnej w Wietnamie Poudniowym; nastpnie wyjecha do Sajgonu jako superambasador dysponujcy peni uprawnie militarnych i politycznych. Zadaniem jego miao by osobiste wcielenie w ycie zasad strategii i taktyki nowej koncepcji wojennej. Teza Maxwella Taylora gosia, e w obecnej atomowej epoce Stany Zjednoczone powinny przygotowa si do prowadzenia trzech rodzajw wojny - globalnej wojny atomowej, wojen ograniczonych lub lokalnych oraz wojen specjalnych. Specyficzna cecha wojny specjalnej to nieangaowanie w niej bojowych oddziaw Stanw Zjednoczonych. Ameryka wycigna waciwy wniosek z kosztownej nauczki wojny koreaskiej. W przyszych wojnach miejscowa ludno miaa dostarczy misa armatniego, koszt wyywienia i wyekwipowania ktrego stanowi znikom czstk kosztw utrzymania oddziaw amerykaskich. Krew przelana przez t ludno nie okryje aob adnego amerykaskiego domu. Teza Maxwella Taylora bya faktycznie tylko - przeniesieniem na teren militarny popularnego hasa Johna Fostera Dullesa: Niechaj Azjaci walcz z Azjatami. Na pierwszy eksperymentalny poligon wojny specjalnej wybrano Wietnam Poudniowy. Udaem si tam, aby ustali na miejscu, jakimi to specyficznymi cechami odznacza si nowa koncepcja militarna i jakie specjalne rodki moe przeciwstawi strategii, taktyce i technice owej wojny ludno Poudniowego Wietnamu. Zadanie to wydawao mi si bardzo istotne ze wzgldu na zamierzone przez Stany Zjednoczone stosowanie tego typu wojny wszdzie tam, gdzie ruchy rewolucyjne zagraayby rzekomym interesom amerykaskim. Innymi sowy, naleaoby sdzi, e w epoce, gdy zbrojenia atomowe utkny na martwym punkcie, a walki narodowowyzwolecze przybieraj na sile, ludzko bdzie musiaa oswoi si z koncepcj wojen specjalnych, prowadzonych na caej kuli ziemskiej - szczeglnie jeli eksperyment w Wietnamie Poudniowym zakoczy si pomylnie. Wkrtce po moim przybyciu do Wietnamu Poudniowego grupa partyzantw Narodowego Frontu Wyzwolenia (w nocy z 23 na 24 listopada 1963 r.) zaatakowaa amerykaski obz wiczebny si specjalnych w Hiep-Hoa, okoo 20 mil na pnocno-zachd od Sajgonu. Partyzanci cakowicie zniszczyli urzdzenia wojskowe, zdobyli ilo broni wystarczajc do wyekwipowania dwch batalionw Narodowego Frontu Wyzwolenia, wzili do niewoli czterech amerykaskich sierantw (z ktrymi nastpnie przeprowadziem wywiad) i znaleli cay plik interesujcych dokumentw. Niektre z nich ujawniay szkoleniowe i operacyjne plany zdrajcw z Kambody - dziaajcej na terenie Wietnamu Poudniowego organizacji Khmer Serei. Organizacja ta, ktr Stany Zjednoczone zaopatruj w bro, pienidze i instruktorw, dy do obalenia neutralistycznego reimu ksicia Sihanouka. Znalezione dokumenty partyzanci przekazali natychmiast kambodaskiemu rzdowi. Ja osobicie zainteresowaem si przede wszystkim Podrcznikiem dla uczestnikw wojny specjalnej. Przedmowa, napisana przez wczesnego szefa sztabu armii Stanw Zjednoczonych generaa Paula Decker a, zapoznaje czytelnika z ideologicznymi koncepcjami wojny specjalnej.

Wedug Deckera, upadek kolonializmu dawnego typu da pocztek dziesitkom modych, niepodlegych pastw, sabych gospodarczo i niedojrzaych politycznie, a wic stanowicych atw zdobycz dla komunistycznych teorii wywrotowych. Siy zbrojne Stanw Zjednoczonych musz zatem mie mono sprawnej interwencji w kadym punkcie wiata, gdzie grozi przejcie wadzy przez komunistw. W tym celu Pentagon - wedug zapewnie generaa Deckera - podzieli kul ziemsk na cztery obszary strategiczne, gdzie Stany Zjednoczone mogyby zastosowa technik wojny specjalnej. Dla kadego z tych czterech obszarw powoano specjalny sztab generalny oraz wyszkolono i zorganizowano specjalne stae oddziay szturmowe, gotowe w kadej chwili do podjcia akcji. Decker nie wymienia wszystkich czterech obszarw, ogranicza si do Poudniowo-Wschodniej Azji, gdzie przeprowadzono pierwszy eksperyment (podrcznik zosta opublikowany w 1962 r.). Wspomina on jednak o obozach wiczebnych w forcie Bragg w Pnocnej Karolinie, na Okinawie i w strefie Kanau Panamskiego, gdzie szkoli si oficerw wadajcych francuskim i hiszpaskim oraz ich partnerw posugujcych si jzykiem angielskim. Decker zwraca wielokrotnie uwag na wzmaganie si ruchw wywrotowych w Ameryce aciskiej, nie pozostawiajc adnych wtpliwoci, i w kontynent jest drugim z kolei terenem wojny specjalnej. Obecne operacje wojskowe w dawnym Kongu Belgijskim, gdzie siy lotnicze Stanw Zjednoczonych walcz wsplnie z biaymi najemnikami i wojskami tubylczymi, oraz szkolenie oficerw wadajcych francuskim, wskazuj jasno, e trzecim terenem jest Afryka i jej liczne dawne francuskie kolonie. Czwartym obszarem strategicznym moe okaza si Europa. Wojna specjalna to w rzeczywistoci militarne oblicze amerykaskiego neokolonializmu, podobnie jak Korpusy Ekspedycyjne byy militarnym wyrazem klasycznego kolonializmu. Neokolonializm posuguje si odmienn taktyk ni klasyczny kolonializm. Usiuje on rzdzi poprzez zdalnie kierowane marionetki - Li Syn Mana, Ngo Dinh Diema, Czombego. Jeli metody te zawiod, rusza do ataku machina militarna, zaproszona oczywicie przez usun marionetk. Dawny Korpus Ekspedycyjny skada si czciowo z wasnych onierzy mocarstwa kolonialnego, a czciowo z poborowych z kolonii oraz z oddziaw szturmowych typu francuskiej Legii Cudzoziemskiej. Taktyka wojny specjalnej zakada jednak, e aczkolwiek Amerykanie dostarcz broni i pienidzy, samolotw i lotnikw, obejm dowdztwo strategiczne i taktyczne, poczwszy od sztabu generalnego a do wojskowych doradcw zarwno na szczeblu dywizji, jak i kompanii - nie bd jednak misem armatnim. W niniejszej ksice usiuj przedstawi, jak wyglda ta koncepcja w praktyce i jakie formy obrony stosuj poudniowowietnamscy patrioci. Inne powane zagadnienie to - jak, gdzie i kiedy rozpocza si wojna w Wietnamie, jest to bowiem walka, ktrej czas i miejsce wybuchu trudno dokadnie sprecyzowa i ktra stopniowo tylko dociera do wiadomoci ogu. Nagle okazao si, e w wojnie tej p miliona Wietnamczykw z Poudnia i 20 tysicy Amerykanw toczy walk z wyaniajcymi si z dungli cieniami i cienie owe zwyciaj, a wspaniale wyekwipowana nowoczesna armia cigle ponosi poraki. Powiciem wic wiele czasu na dokadne i szczegowe zbadanie, jak rozpocza si ta walka, gdzie i kiedy pady pierwsze decydujce strzay. W chwili gdy pisz te sowa, Waszyngton w odwecie za porak w Wietnamie Poudniowym grozi eskalacj wojny, a wic: zaatakuje Wietnam Pnocny, rozszerzy wojn poza granice Wietnamu Poudniowego do Kambody, powie toczce si bez wypowiedzenia wojny walki w Laosie z otwart wojn w Wietnamie Poudniowym i rozpta faktycznie powszechn wojn we wszystkich dawnych pastwach Indochin. W odpowiedzi na to wyzwanie narody Indochin musz zacienia swe szeregi

i sformowa jednolity front wszystkich si patriotycznych i ludw pwyspu, walczcych o pokj i ostateczne pooenie kresu interwencji Stanw Zjednoczonych w tej czci wiata. Zacietrzewieni ekstremici z Waszyngtonu zdolni s niewtpliwie nawet do tak nieobliczalnego szalestwa, jak zbombardowanie Hanoi, Hajfongu i innych miast Wietnamu Pnocnego. Wyczyn taki nie zmieni jednak w niczym ostatecznego wyniku toczcej si na Poudniu wojny. Bombardowanie miast i innych obiektw na Pnocy nie ugnie patriotw z Wietnamu Poudniowego i Pnocnego. Waszyngton powinien uwzgldni fakt, i Vietminh walczy z Francuzami i pokona ich, mimo e nie mia wwczas w swych rkach Hanoi, Hajfongu i innych wikszych miast, a w Wietnamie rezydowaa francuska administracja i stacjonoway francuskie wojska. Atak na Wietnam Pnocny automatycznie spowoduje przystpienie do wojny Chiskiej Republiki Ludowej oraz wysanie przez Zwizek Radziecki pomocy wojskowej. Stany Zjednoczone - nawet gdyby zechciay powtrzy swj niepoczytalny wyczyn koreaski - nie bd nigdy mogy faktycznie okupowa ani Wietnamu Pnocnego, ani Poudniowego. Zaatakowanie Pnocy spowoduje powstanie w Wietnamie jednego frontu wojskowego, a co za tym idzie - powtrne militarne zjednoczenie caego kraju. Rozszerzenie wojny na dawne pastwa indochiskie i dalsze wykorzystywanie baz wojskowych w Syjamie staoby si zacztkiem procesu, w rezultacie ktrego z Poudniowo-Wschodniej Azji a po Singapur znikby wszelki lad obecnoci Stanw Zjednoczonych. Rozwizanie jest tylko jedno - cakowite wycofanie si Stanw Zjednoczonych z Wietnamu. Wilfred G. Burchett Phnom Penh, Kamboda 30 listopada 1964 r.

I Jak wyglda rzeczywisto?


Rozdzia I Zejcie z gr
Spotkanie w dungli W cigu czterech dni trasa wioda przez strome grzbiety grskie, a nasza maa grupa caymi godzinami musiaa wspina si po kamieniach, po ktrych w porze deszczowej spyway szumice kaskady wody. Co pewien czas oczom naszym ukazywa si wspaniay widok - zwarta ciana toncego we mgle lasu, nikncego w niezmierzonej, purpurowej dali. Te zwodnicze przebyski giny jednak szybko w gstym listowiu. Pionowe niemal oyska strumieni byy suche, zaledwie gdzieniegdzie trafiay si gbokie rozlewiska, kamienie byy jednak olize od wilgoci. Wspinaczka, bardzo uciliwa, przypominaa wdrapywanie si na nie koczce si, niezmiernie strome schody, w ktrych co pewien czas brak dwch lub trzech stopni i tylko przy pomocy rk i ng mona dosta si na wyszy poziom. Uprzedni ostry trening przygotowa na szczcie moje minie do tej wspinaczki. Schodzenie w d byo tym trudniejsze, e co pewien czas olizy otoczak wymyka si spod ng i trzeba byo nie lada zrcznoci, by nie stoczy si w lad za usuwajcymi si kamieniami. Na og udawao mi si jako

utrzyma rwnowag, cho te karkoomne wyczyny wyryway niekiedy okrzyki przeraenia z ust moich towarzyszy. Wolaem jednak oyska potokw od biegncych zygzakami cieek, bdcych na przestrzeni caych mil waciwie tylko tunelem w podszyciu dungli. Wolaem rwnie wspina si na wasnych nogach, ni uczepiony grzywy maych dzikich kucykw, jakie udawao nam si zdoby na pewnych terenach, kucykw wspinajcych si jak koty i lizgajcych si niczym samochd, nad ktrym kierowca nie panuje - ktre nigdy jednak nie przewracay si. Bya to ju niemal pora suszy, lecz niekiedy pada drobny deszcz i podszycie dungli czsto ociekao wilgoci. Wczesnym rankiem ciekay mi na kark lodowate krople wody, najgorsze jednak byy mae zielone pijawki, spadajce z gazi drzew, mikkie i zimne jak te krople. Ich ugryzienie odczuwao si dopiero wwczas, gdy przez koszul zaczynaa przecieka krew z maych trjktnych ranek, do ktrych pijawki tak zrcznie wstrzykuj sw przeciwdziaajc krzepniciu lin. Napotykalimy rwnie zwyke czarne pijawki, ktre przyczajone na wilgotnych ziemistych szlakach atakuj stopy; atwo je zauway dziki przewiewnym sandaom z opon samochodowych i podwinitym nogawkom spodni. Wystarczyo dotknicie papierosa, by zwiny si i opady. Wdrujc oyskami potokw unikao si zarwno lodowatej pieszczoty wody, jak i zielonych pijawek. Pijawki ziemne byy rwnie mniej dokuczliwe na kamienistych szlakach wyobionych przez wciekle rwce podczas pory deszczowej potoki. Z ywnoci byo bardzo krucho. Blisko nieprzyjacielskich pozycji uniemoliwiaa nam polowanie i owienie ryb, mimo e byo ich wiele w mijanych przez nas rozlewiskach, a partyzanci spogldali niekiedy z alem na swe granaty - najskuteczniej dziaajcy sprzt rybacki. Gotowalimy przed witem, dym unoszcy si z ogniska mg bowiem przycign uwag nieprzyjacielskich lotnikw. O wschodzie soca spoywalimy niadanie zoone z klajstrowatego gotowanego ryu, ktrego nie mogem przekn, poniewa przez cae ycie piem rano tylko herbat - o zmierzchu rozpalalimy znowu ognisko, by upiec troch korzeni manioku, a przez cay dzie ulimy tylko twarde kulki owego zimnego klajstrowatego ryu przygotowanego przed witem. Zawinite w skrawki nylonowych spadochronw, kule te wyglday jak pokanych rozmiarw bomby, ktre partyzanci przymocowuj sobie do paskw. Najcisz prb stanowio dla mnie przechodzenie przez niezliczone prymitywne mosty. Najwygodniejsze z nich to chwiejne kadki, zbudowane z prtw bambusowych poczonych kunsztownie utkanymi matami, zawieszone na sznurach uplecionych z pnczy rosncych w dungli. Pncze te stanowi take porcze kadki. Jakkolwiek owe chwiejce si kadki wydaway mi si bardzo niepewne, a wzy w podtrzymujcej mostek linie z pnczy budziy powane wtpliwoci, stopy znajdoway jednak paski i wzgldnie szeroki punkt oparcia. Nastpne z kolei kadki skadaj si z poczonych ze sob kawakw bambusa, a porcz ich stanowi bd prt bambusowy, bd mode gitkie drzewko. Najgorsze wreszcie to po prostu pojedyncze idealnie okrge pnie drzew lub olbrzymie bambusy, szerokoci od jednej stopy do niespena szeciu cali, gdzie porcz jest pojedyncza liana zwisajca luno na wysokoci bioder. Porcz taka nie stanowi podpory, uatwia jednak utrzymywanie rwnowagi, podobnie jak dugi kij, ktrym posuguj si akrobaci wykonujcy ewolucje na linie. Sanday z opon, w ktrych tak wietnie chodzi si po grskich ciekach, nie s zbyt odpowiednie do przeprawiania si przez mosty zbudowane z kody drzewa, szczeglnie jeli jest ona wilgotna lub oliza od bota, jakie pozostawiy na niej stopy wczeniejszych wdrowcw. Pokonywalimy te kadki boso, stawiajc rozpaszczone stopy nieco na zewntrz, tak by mogy one jak najszerzej uchwyci ca kod. Nauczyem si tego, pilnie obserwujc tubylcw. Na pierwszy rzut oka mona byo sdzi, e przelizguj si oni po kodzie bez wysiku, w rzeczywistoci jednak stawiaj stopy bardzo ostronie. Trzeba nabra wyczucia w stopach, a oczy zwrci ku przeciwlegemu brzegowi, nerwy buntuj si

bowiem przeciwko spogldaniu na wasne nogi, jeli rozciga si pod nimi przepa gbokoci 50 stp, w ktrej huczy strumie lub pitrz si ostre skay. Rka natomiast przelizguje si tylko po gitkiej porczy, ktra raczej uatwia orientacj, ni stanowi podpor. Czwarty dzie podry przynis nam wszelkie urozmaicenia - wszystkie warianty mostw, zielone i czarne pijawki, trakt wiodcy oyskiem potokw. Wdrowalimy cierpliwie a do pnego popoudnia, kiedy wyszlimy na paszczyzn, gdzie lasy byy rzadsze, a co pewien czas pojawiay si otwarte polany poronite kpkami wysokiej pierzastej trawy i trzcin. Nagle kto popchn mnie w gszcz i zrozumiaem, e grozi nam powane niebezpieczestwo. Odcignlimy kurki od karabinw, a dwaj moi towarzysze - tubylcy z plemienia MNong - po krtkiej, szeptem przeprowadzonej rozmowie zagbili si w las, nie tracc z oczu cieki, po ktrej maszerowalimy. Jeden z nich trzyma karabin rczny, drugi nis lekki karabin maszynowy. Zachowujc najdalej posunit ostrono, poprowadzono mnie z powrotem w gb lasu, przez ktry przedzieralimy si. Mj tumacz wskazywa na podobn do naszej ciek po drugiej stronie polany, ale mimo wielkiego wysiku nie mogem tam nic dostrzec. Syszaem jednak gosy, a tumacz wyszepta jedno tylko sowo: nieprzyjaciel. Z jego gestw zrozumiaem, e dwie nasze grupy zday rwnolegymi niemal, lecz zbiegajcymi si szlakami, ktre czyy si ze sob o dwiecie jardw dalej. Zatrzymalimy si na miejscu, a maa grupa partyzantw rozpierzcha si, zajmujc stanowiska za pniami drzew i w wielkich kpach trawy, w ktre moi towarzysze wczogali si na brzuchach jak we. Gosy oddaliy si, zapanowaa absolutna cisza, ktr rozdara nagle salwa ognia z automatycznej broni, wystrzelona z kierunku zbiegajcych si cieek. Thanh, mj sajgoski tumacz w okularach, ktry przerwa studia medyczne, aby walczy w partyzantce, pchn mnie na ziemi za potnym pniem drzewnym; zacinite wargi i cignite brwi naday jego twarzy w wyraz udrki, ktry pojawia si na niej, ilekro wydarzenia rozwijay si niezgodnie z naszymi planami. W cigu kilku sekund rozgorzaa zacita strzelanina, strzay paday regularnie z obu stron. Ogie z lekkiej broni automatycznej i z karabinw pochodzi z ukowato uksztatowanego terenu pooonego bezporednio na wprost nas, przeciwnatarcie zdawao si wychodzi ze znacznie nam bliszego prostego odcinka. Zapanowaa cisza, a po chwili usyszaem znowu gosy i stwierdziem, e nasi partyzanci przylgnli do ziemi, celujc z karabinw; mogem dostrzec niewyrane sylwetki przemykajce pospiesznie przez ciki, zielony gszcz podszycia. Ponownie rozbrzmiay strzay i ukazay si byski ognia z karabinw partyzantw; przez krtk chwil, zanim przycinito mi znowu gow do ziemi, ujrzaem sylwetki partyzantw biegncych pdem z powrotem w kierunku, z ktrego przybyli. Partyzanci dali ognia i wycofali si na stanowiska rwnolege do linii odwrotu, wypalili raz jeszcze i poruszajc si w gstwinie podszycia z niewiarygodn szybkoci cofali si nadal, ustawicznie strzelajc. Ogie nieprzyjacielski usta i wkrtce znowu zapanowaa cisza. Po kilku minutach powrcili radonie umiechnici obaj partyzanci z plemienia MNong i caa nasza grupa rozpocza oywion dyskusj. Nieprzyjaciel umkn - owiadczy Thanh - musimy jednak szybko maszerowa dalej. Mamy do przebycia kawa otwartej przestrzeni, a oddziay, ktre bray udzia w potyczce, zaalarmuj lada chwila nawet te posterunki, ktre nie syszay strzaw. Zapytaem o liczb zabitych i rannych. Strzelalimy, aby ich nastraszy, nie chcielimy zabija ani rani - odpowiedzia Thanh po zasigniciu informacji u partyzantw. - Towarzysz uzbrojony w karabin maszynowy oraz ten, ktry zaatakowa pierwszy, strzelali z rozmaitych punktw pooonych na wprost maszerujcych oddziaw nieprzyjacielskich, sugerujc im w ten sposb, e natknli si na powaniejsze siy przeciwnika. Nie chcielimy jednak ugodzi ich zbyt dotkliwie, obawialimy si bowiem odwetu z powietrza,

a zadaniem naszym jest dostarczenie pana caego i zdrowego na dzisiejsze wieczorne spotkanie. By to rzadko w tej okolicy spotykany patrolujcy pluton nieprzyjacielski. Myl, e pocignli z powrotem na swj posterunek, ale jeden z naszych towarzyszy uda si ich ladem, aby si o tym upewni. Zarzucilimy na ramiona plecaki i ruszylimy naprzd przez sabo zalesion okolic; po 30-minutowym marszu przybylimy na rozcigajc si na pmilowej niemal przestrzeni polan, na skraju ktrej wyrastaa gsta ciana dungli. Mimo mych protestw jeden z MNongw zabra mj plecak, a Thanh wyjani: Musimy maszerowa z maksymaln szybkoci. Poruszanie si z maksymaln szybkoci wchodzio w skad mojej zaprawy - rozpoczynaem od 15 minut chodzenia i doszedem do dwugodzinnego marszu bez przerwy przy maksymalnej szybkoci. Sdziem, e trening ten przygotuje mnie do takich wanie, jak obecna, sytuacji. Ruszylimy rano naprzd; kiedy zblialimy si do rodka polany, zauwayem, e MNongowie synni owcy soni, znani ze swych wielkich uszu - spogldaj uporczywie w niebo poza nami. Po kilku sekundach rozleg si guchy warkot helikopterw, a my rozwinlimy najwysz szybko. Osdziem, e gdybymy nawet biegli truchtem, przebycie polany musiao trwa pi minut, a nietrudno domyli si, czego zdoaj dokona w cigu piciu minut helikoptery, mimo i nie znajdoway si jeszcze w polu naszego widzenia. Haas przybra rozdzierajce uszy wymiary i nad opuszczonym przez nas wanie pasem dungli ukazay si cztery ciemne, niezgrabne, nisko lecce sylwetki. Helikoptery rzuciy si ku nam jak spy na zdobycz; wydawao si, e wiedz dokadnie, gdzie si znajdujemy. Bieglimy obecnie truchtem. Kilku partyzantw wybierao dogodne do strzau pozycje i szykowao bro, mnie za nakazano biec jak najszybciej. Ostatnie dwiecie jardw przebieglimy we czterech z maksymaln szybkoci. Pierwsze strzay zabrzmiay w chwili, gdy zagbilimy si wanie w las; towarzysze zaprowadzili mnie do groty ukrytej w zaronitym drzewami skalistym wystpie. Z helikopterw rozlega si salwa strzaw z karabinu maszynowego, partyzanci odpowiedzieli nieprzerwanym ogniem z karabinw i automatw. Wyraz twarzy mych towarzyszy oraz trzewa ocena faktw wiadczyy niezbicie, i znalelimy si w najciszej od chwili rozpoczcia mej podry sytuacji. Na pokadzie czterech helikopterw mogo znajdowa si od 80 do 100 onierzy, a nasza grupa skadaa si z dziesiciu - wraz ze mn - ludzi. Ryk helikopterw, ktre unosiy si obecnie nad polan i szukay swych ofiar, by oguszajcy. Mimo e haas motorw zdawa si bez reszty wypenia uszy, wychwytywalimy szczkanie nieprzyjacielskich karabinw maszynowych i aonie niewspmierny odgos dwch lekkich karabinw maszynowych, z ktrych strzelali partyzanci. Helikoptery kryy i unosiy si nad polan, jak gdyby ich zaoga zastanawiaa si, gdzie wyldowa. Nagle motory zaryczay goniej, helikoptery zwrciy swe kwadratowe wielorybie nosy ku niebu i poszyboway w gr, wprost ku promieniom zachodzcego soca. Pobieglimy na skraj lasu, a ja niemal ze zami radoci w oczach obserwowaem, jak partyzanci kolejno podnosz si z ziemi i zmierzaj ku nam. Czy nikt nie jest ranny? - zapytaem, a kiedy okazao si, e strzay nikogo nie trafiy, spytaem, dlaczego helikoptery nie wyldoway. Prosz rozejrze si dokoa, a zrozumie pan, dlaczego nie wyldowano - odpar Dinh, niski, krpy dowdca grupy. Zauwayem wwczas przeoczone podczas ucieczki ostro zakoczone pale, wysokoci od 10 do 15 stp, ktre pokryway rwnomiernie kocow cz polany. Nie mona ldowa tutaj, poniewa grozioby to nadzianiem si na pale lub zapltaniem si w nich migami wyjani Dinh. -- Te pale s bardzo sprytnie rozmieszczone. Helikoptery kryy tak dugo nad polan, poniewa szukay jakiej luki midzy nimi.

Dlaczego zatem nie wyldoway na drugim kracu, tam, gdzie nie ma pali? - spytaem. Poniewa byoby to bezcelowe. Te helikoptery mog dziaa skutecznie tylko wwczas, gdy nurkuj prosto na ofiar, stosujc tak zwan taktyk ora czyhajcego na kurczta. Gdyby ich zaoga zbliya si chocia o parset jardw do linii naszego ognia, mieliby rannych i zabitych, w takim za przypadku zaniechaliby natychmiast dalszej akcji. Wiedzieli przecie, e znajdujemy si na skraju dungli i e zanim zd przeby pmilow przestrze polany, zdoamy - jeli bdziemy chcieli unikn potyczki znikn w dungli, w ktrej nie odwa si nas ciga. Poza tym soce chylio si ju ku zachodowi, a nasi przeciwnicy niechtnie walcz po zmroku. Napdzilimy im zreszt niewtpliwie stracha. Nasze strzay byy celne. Widziaem ich lady na kadubach samolotw, nie udao si jednak adnego z nich strci. Dowiadczenie uczy, e raz trafiony helikopter wycofuje si z miejsca walki. Sytuacja nie bya zatem tak powana, jak to si panu na pewno zdawao - zakoczy z umiechem Dinh - naprawd nie byo powodu do strachu. Salwa z ich karabinw maszynowych brzmiaa bardzo gronie - zauwayem. Hm, odbywa si to zawsze tak samo - odpar z pogard Dinh. - Robi mnstwo haasu, strzelaj jak szaleni, nie maj jednak pojcia, w co celuj. Pocztkowo wywierao to na nas pewne wraenie. Tym razem jednak przyjrzaem im si dokadnie; widziaem, jak jeden z onierzy strzela, stojc u wejcia do helikoptera, mierzy jednak pod takim ktem, e kule nie mogy trafi adnego z naszych ludzi; wydaje mi si, e strzelaj po prostu dla podtrzymania samych siebie na duchu. Ale co najwaniejsze zakoczy - za pitnacie minut znajdziemy si ju w bezpiecznej okolicy, gdzie nieprzyjaciel nie omieli si wtargn. I rzeczywicie, wkrtce po zachodzie soca spotkalimy niewielk grup pogodnie umiechnitych partyzantw z plemienia MNong, ktrzy po p godzinie doprowadzili nas do maego skupiska barakw, gdzie ogie buszowa ju pod garnkami z ryem i dusia si wspaniaa mapia piecze.

W Nam Bo Obudziem si, czujc lekki dotyk czyjej rki na ramieniu, i ujrzaem szczupego miedzianoskrego przewodnika, ktry przyjanie pochyla si nade mn, przyciskajc palec do ust na znak milczenia. Kiedy wygrzebaem si z hamaka, w ktrym wypoczywaem przez cay dzie i cz nocy, szeciu umiechnitych partyzantw potrzsno kolejno m doni. Twarze ich byy mi zupenie nie znane. Gibki tubylec z plemienia MNong, ktry sprawowa dotychczas funkcje mego przewodnika, szybko jak zwykle zwin hamak, wetkn go do plecaka, odwrci si i wycign ku mnie ramiona. Ucisnlimy si serdecznie, a do oczu napyny nam zy. Przez dugie tygodnie podrowalimy razem bd pieszo, bd konno, dzielc trudy i niebezpieczestwa. Obecnie jego rola dobiega koca doprowadzi mnie do wyznaczonego punktu i przekaza innym partyzantom. Przybysze, trzymajc bro w pogotowiu, wyznaczyli mi miejsce w maej kolumnie marszowej. Po raz ostatni skinem rk memu przyjacielowi z plemienia MNong, stojcemu pod drzewem, od ktrego przed kilku minutami odwiza hamak; ruszylimy naprzd, a czarna jak smoa tropikalna noc wchona natychmiast drzewo i sylwetk wspartego o nie samotnego czowieka. Poruszalimy si w cakowitym milczeniu - nie dlatego, bymy nie mogli porozumie si ze sob, lecz ze wzgldu na to, e bylimy na terytorium nieprzyjaciela, ktrego najbliszy posterunek znajdowa si w odlegoci niespena tysica jardw od miejsca, gdzie odpoczywaem. Aby za dobrn do przyjaznych nam terenw, musielimy jeszcze bardziej zbliy si do posterunkw wroga. Mj

przewodnik z plemienia MNong naszkicowa na ziemi mapk, ktra potwierdzaa konieczno zachowania ostronoci. Pocztkowo trzymaem si lufy karabinu przewieszonego przez rami partyzanta, ktry kroczy przede mn, wkrtce jednak dostrzegaem ju biay trjkt jego plecaka i mogem postpowa tu za nim bez obawy, i skrc w niewaciwym kierunku, posuwajc si wzdu tego wskiego, krtego szlaku. Wdrowalimy tak szybko i bezszelestnie, jak tylko pozwalay na to suche licie, trzeszczce pod naszymi gumowymi sandaami. Po niespena godzinie usiedlimy na zwalonej kodzie, znakami nakazujc sobie najwysz ostrono. Znajdowalimy si bardzo blisko nieprzyjacielskiego posterunku. W kilka minut pniej zjawi si sidmy partyzant i owiadczy, e wszystko w porzdku; maszerowalimy zatem dalej przez nastpne dwie godziny. Najtrudniejsze dla mnie byy, jak zwykle, przeprawy przez kadki zbudowane z pojedynczych pni drzewnych. Wreszcie zatrzymalimy si, rzucajc na ziemi plecaki. Umiechalimy si teraz swobodnie, ciskalimy sobie donie i powtarzalimy nazw Nam Bo. Zapalilimy papierosy i wszyscy odetchnlimy z ulg - znajdowalimy si znowu na zaprzyjanionym terytorium. Bya to dla mnie szczeglnie wzruszajca chwila - znalazem si na prawdziwym poudniu - w Nam Bo i(Kochinchinie)1 i zbliaem si do kulminacyjnego punktu mej wyprawy - przedmie Sajgonu, gdzie u bram stolicy miaem si zetkn z rzeczywistym obliczem tej wojny. Nasz rozmow utrudniay obecnie tylko bariery jzykowe - ja znaem zbyt mao sw wietnamskich, moi towarzysze - niewiele francuskich. W trakcie odpoczynku zauwayem, e dwaj partyzanci wydobyli noe, cili mode drzewko, przycili je i do jego kocw przywizali sznury mojego hamaka. Czyby to bya nowa metoda zawieszania hamaka? Widocznie w tej czci kraju grasuj tygrysy i moi towarzysze chc go powiesi wysoko w rozwidlonych konarach dwch drzew. Wypalilimy papierosy i dowdca grupy wskaza na migi, abym wsiad do utworzonej w ten sposb lektyki, wspartej na ramionach dwch partyzantw o poow niszych ode mnie. Oburzony zademonstrowaem twarde jak stal minie moich ydek. Partyzanci rozemieli si i pomrukujc z uznaniem odwizali hamak i wyrzucili niepotrzebny ju drek. Tumacz, ktry zjawi si nastpnego dnia, wyjani, e towarzyszc mi grup poinformowano, i jestem stary i nie przyzwyczajony do chodzenia. Byo to niecne oszczerstwo wobec moich 52 lat i wykazanej w ubiegych miesicach aktywnoci. Musz jednak stwierdzi, e jest to jedyny przypadek, kiedy informacje partyzantw okazay si bdne. Moi towarzysze zapalili swe naftowe latarki i pomaszerowalimy dalej; tym razem partyzanci wymieniali niekiedy kilka sw, podkrelajc w ten sposb, e znajdujemy si ju w bezpiecznej strefie. Co pewien czas jeden z maszerujcych manipulowa szerokim liciem umieszczonym za latark, przeksztacajc j w ten sposb w reflektor, ktry rzuca smug wiata na wijc si przed nami ciek. Spytaem kiedy, czy elektryczne latarki nie byyby dogodniejsze. Okazao si jednak, e abstrahujc od wszystkich innych wzgldw, przechowywanie baterii jest w tym klimacie bardzo utrudnione, naft za mona magazynowa przez dowolnie dugi okres w zamaskowanych schowkach rozmieszczonych wzdu arterii komunikacyjnych. Naftowa latarka skada si z pustej butelki po francuskich perfumach i pomysowego knota umieszczonego w miedzianej rurce, poczonej malutk spryn z usk naboju kaliber 303; odrubowanie zakrtki powoduje rozcignicie si spryny,

Wietnamczycy dziel swj kraj na trzy czci: na pnocy Bac Bo, zwane przez Francuzw Tonkinem, w centrum - Trung Bo, czyli Annam (przecity obecnie lini demarkacyjn, biegnc wzdu 17-ego rwnolenika) i na poudniu Nam Bo, czyli Kochinchina. Tay Nguyen (Zachodni Paskowy), gdzie przebywaem uprzednio przez wiele tygodni, ley w Trung Bo.

ktra z kolei wypycha na zewntrz knot. Latarki oddaj partyzantom nieocenione usugi podczas ich synnych nocnych atakw. Przedzieralimy si cigle jeszcze przez bardzo gst dungl, maszerujc ciek, ktra przypominaa tunel wyrbany w zbitej masie podszycia i bambusowych gajw. W Nam Bo panowa ju okres suszy i nie dokuczay nam pijawki. Gbok cisz przeryway pocztkowo tylko nawoywania nocnych ptakw i trzeszczce pod stopami licie; nieco pniej usyszelimy rozlegajce si w pewnej odlegoci stumione odgosy wybuchw pociskw artyleryjskich. Po czterogodzinnym marszu i przeprawieniu si przez ostatni ze znienawidzonych przeze mnie mostkw z kody drzewa przybylimy do maego skupiska szaasw, gdzie mielimy spdzi noc. Dowdca eskorty nalega, abym przespa si na ku wewntrz szaasu, mimo e zawsze sypiam chtniej w hamaku rozwieszonym wrd drzew. Wytumaczy mi jednak, e w tej czci kraju grasuj tygrysy, ustpiem wic i przespaem pierwsz noc w Nam Bo na nieznonie twardym ku z prtw bambusowych, wymoszczonym niewiele od nich miksz somian mat. Dokoa mnie pochrzkiway setki wikszych i mniejszych wi. Od czasu do czasu podchodziy one do mojego ka i ocieray si grzbietem o jego nogi, pokwikujc z zadowoleniem. Niekiedy wydaway straszliwy chralny kwik i cae stado rzucao si galopem w gb lasu, po to tylko, by po chwili wrci z t sam szybkoci i kwikiem. Przypuszczam, e w pobliu musiay znajdowa si dzikie zwierzta, a winie opracoway wasny system sygnalizacji i schronw. Nastpnego dnia stwierdziem, e szaasy naleay do trudnicej si rolnictwem (jak wiele innych) niewielkiej jednostki Armii Wyzwoleczej. onierze hodowali drb i winie i zaoyli wspaniay ogrd warzywny otoczony drzewami papai, bananowcami i palmami kokosowymi. Wszystkie te drzewa przemieszano z rolinnoci dungli, stwarzajc w ten sprytny sposb oson przed snujcymi si wszdzie samolotami. Jeden z pracujcych na dziace onierzy wdrapa si na palm kokosow i zrzuci na ziemi sze orzechw. Tradycja nakazuje, aby gociowi przybywajcemu do Nam Bo ofiarowa jako pierwszy napitek w wspaniay, zimny niczym ld pyn wypeniajcy wntrze orzecha kokosowego. Nie zdylimy jeszcze obliza warg, kiedy z dungli wyonia si grupka partyzantw z karabinami na ramieniu; mieli oni poprowadzi nas w dalsz drog. W skad tej nowej eskorty wchodzi rwnie tumacz, wadajcy jzykiem francuskim. Po przywitaniu i zawarciu znajomoci tumacz pocz ostronie dowiadywa si, czy wytrzymabym dusz jazd rowerem. Od trzydziestu lat nie jedziem na rowerze (poza jedn czy dwiema krtkimi przejadkami w Tay Nguyen), odparem zatem, e chyba wytrzymabym, ale naprawd bardzo lubi chodzi. Pnym popoudniem rozpoczlimy czterogodzinn wdrwk, ktra przywioda nas do innego wikszego skupiska szaasw, wyposaonych w kuchnie Dien Bien Fu; jak sama nazwa wskazuje, zostay one wynalezione podczas owej synnej bitwy, ktra skoczya si ostateczn klsk Francuzw. Kuchnie ustawione s poniej poziomu terenu, w gbokim rowie, wykopanym zwykle w baraku skleconym z bambusu i pokrytym strzech. Zamiast kominw buduje si dugie tunele, ktre wychodz z kadego pieca i biegn bd rwnolegle, bd rozbiegajc si w kierunku dungli. ciany ziemianek wchaniaj dym, ktrego resztki rozpraszaj si w podszyciu dungli. Jest to bardzo istotny szczeg, poniewa nawet najwtlej sza smuka dymu stanowi doskonay cel dla amerykaskich lotnikw, ktrzy pilotuj poudniowo wietnamskie samoloty. Tam, gdzie jest dym, tam musi by ycie - brzmi ich motto, a ycie rozwijajce si poza obrbem miast i wiosek strategicznych jest w oczach tych, ktrzy kieruj wojn w powietrzu, wrogim celem, skazanym na zagad. Ludzie, zwierzta, a nawet roliny - uprawne pola i sady - to obiekty atakowane przez ich bomby, napalm lub rozpryskiwane z powietrza chemiczne rodki trujce. W Tay Nguyen opowiadano mi o spadochroniarzach i dowoonych helikopterami oddziaach wojska, ktrych

jedynym zadaniem byo niszczenie wschodzcych anw kukurydzy czy ryu. Dojrzewajce zbiory obrzuca si bombami napalmowymi. Chop okopujcy pole, bawoy tarzajce si w kauy, ciel harcujce na ryowym ciernisku, ziele obsianego zagonu - oto podstawowe cele, do ktrych mierz prowadzcy wojn powietrzn amerykascy lotnicy. Wedug danych przytoczonych przez generaa Nguyen Khanha, po przejciu przeze wadzy w Sajgonie, pod koniec stycznia 1964 r. poow strat poniesionych w 1963 r. przez Vietcong stanowiy ofiary akcji powietrznej. Genera nie wyjani, w jaki sposb udaje si pilotom rozrni czonkw Vietcongu od zwykych chopw. Stosowanie na Poudniu kuchen Dien Bien Fu stanowi zatem powane osignicie - szczeglnie dla jednostek wojskowych i innych organizacji, dysponujcych staymi bazami i liczb ludzi wystarczajc do wykopywania podziemnych kominw. Kominy te cign si zwykle na przestrzeni kilkudziesiciu jardw, a cig powietrza jest w nich tak silny, jak w dawnych piecach hutniczych. Nastpnego ranka przyprowadzono mi rower: mimo do niepewnego startu musiaem przez najblisze kilka tygodni przeby na nim okoo 500 mil; nieco wicej ni drugie tyle przewdrowaem pieszo i przepynem sampanem. Intensywny trening, podczas ktrego przygotowywaem si do tej podry, nie obejmowa jazdy na rowerze, a poza tym trudno byoby podczas treningu stworzy warunki cho troch zblione do rzeczywistoci. Posuwalimy si wsk, krt ciek, ktrej proste odcinki nie przekraczay nigdy dugoci trzech czy czterech jardw. Korzenie, uamane gazie i pieki wyrbanego, lecz nie zrwnanego z ziemi podszycia odbijay nam peday i kostki, zwisajce z drzew pncza zdaway si czyha na nasze garda, gdy spogldalimy na ziemi, aby omin wystajcy z niej pniak, pdy bambusowe tuky po gowach, chobymy je schylali jak najniej nad kierownic; kolce szarpay skr i dary koszule na strzpy; poamane gazie, spltane pncza i kolce wydaway si przeszkod nie do przebycia. Ponadto rower zdawa si pocztkowo uparcie zmierza w kierunku innym ni ten, do ktrego zdaem. Najcisz wreszcie prb stanowio dla mnie przejcie po owych straszliwych mostkach z kody drzewa z dodatkowym obcieniem przenoszonego na ramieniu roweru. Po kilku godzinach jazdy owymi wijcymi si serpentyn ciekami, wyboistym szlakiem dobrnlimy wreszcie do drogi, przypominajcej nieco szos o twardej nawierzchni; wwczas mogem w peni oceni znowu wszystkie zalety jazdy na dwch koach. Odzyskaem poczucie rwnowagi i zaczem pedaowa tak szybko, i powietrze ze wistem smagao mnie po twarzy. Jazda rowerem bya bezpieczniejsza ni jeepem, w ciszy bowiem syszelimy dobrze warkot zbliajcych si samolotw i moglimy z atwoci ukry si w gstym podszyciu.

Podarki Stanw Zjednoczonych Pierwszy otrzymany przeze mnie w Nam Bo rower by marki Mavic; mimo e wyprodukowano go we Francji, na ramie i obu koach widniay splecione ze sob donie Wietnamczyka i Amerykanina na tle gwiazd i pasw, a napis gosi, i jest to dar ludnoci Stanw Zjednoczonych - podobnie jak gazy i napalm! Podobne napisy zdobiy plecaki partyzantw i napotykanych po drodze oddziaw wojskowych. Plecaki to po prostu biae worki po mce z drukowanym wielkimi literami napisem: Dar ludnoci Stanw Zjednoczonych. Sprzeda i wymiana zabronione. Paradoksalne wprost wraenie sprawiay dugie szeregi wojska maszerujce drog, by zaatakowa posterunek lub wzi udzia w kontrakcji oczyszczajcej, a demonstrujce rwnoczenie na plecach napis: Dar ludnoci Stanw Zjednoczonych. W Nam Bo wydawao si, e na obszarach zajtych przez Front Wyzwolenia czciej spotyka si owe splecione przyjazne donie ni czerwono-niebiesk w te gwiazdy flag Frontu.

Poza zdobyt na Amerykanach broni niemal kada cz wyposaenia - prdnice, spawarki i aparaty rentgenowskie - nosi na sobie w znak splecionych doni i standardowy napis. Obserwujc regularne oddziay Narodowego Frontu Wyzwolenia uwiadomiem sobie w caej peni zasig owych amerykaskich darw. Kady onierz ma na sobie pas wyprodukowany w Stanach Zjednoczonych; do pasa tego przytroczone s: wspomniana ju maa naftowa latarka, ktrej zasadnicz cz stanowi uska od amerykaskiego naboju, amerykaski hamak nylonowy wraz ze standardowym ekwipunkiem do spania i spadochronowymi sznurami, ktrymi umocowuje si go do drzewa; manierka, na sukiennym pokrowcu ktrej widniej wielkie litery US; wizka rcznych granatw, wyprodukowanych w warsztatach Narodowego Frontu Wyzwolenia, i wreszcie okrga bomba z ryu - racja ywnoci na 24 godziny, zawinita w amerykaski nylon spadochronowy. Koszule onierzy uszyte s czsto z tego samego materiau - nylonu w kolorze ochronnym. Najpospolitsz broni jest amerykaski karabin, niektre oddziay dysponuj jednak garandami, rozpylaczami, 37-milimetrowymi karabinami maszynowymi, rnego rodzaju rusznicami przeciwpancernymi i modzierzami, a na szczeblu batalionu - nielicznymi, wysoko cenionymi 57milimetrowymi dziaami bezodrzutowymi. onierze Frontu, podobnie jak niegdy Vietminh, maszeruj w synnych sandaach Ho Chi Minh, z t tylko rnic, e dawne francuskie opony Michelin zastpiy obecnie amerykaskie Good Yeary! Podeszwy tych sandaw zrobione s z opon; z przecitnej opony od ciarwki mona wykroi dziesi par zelwek, a z opony od amerykaskiej dziesiciokoowej ciarwki marki General Motors (standardowego niemal w Wietnamie Poudniowym pojazdu) - sto par. Cztery przytrzymujce te sanday rzemyki zrobione s z dtek. Jest to obuwie idealnie przystosowane do wietnamskich upaw i warunkw marszu przez dungl; nosiem je bez przerwy przez blisko pi miesicy. Tak wyekwipowany batalion Frontu, wyruszywszy po zachodzie soca, moe przemaszerowa 15 mil, zniszczy nieprzyjacielski posterunek i obadowany zdobycz wrci przed witem do bazy. Pierwszego ranka, po przejechaniu na rowerach 25 mil, przybylimy nad brzeg spokojnej, brunatnej rzeki, gdzie wypoczywalimy a do zmierzchu. Pod wieczr zjawiy si dwa sampany; jeden z nich mia umocowany do burty motorek i holowa swego towarzysza. Porzucilimy nasze rowery i wsiedlimy do odzi. Na motorku widniay splecione donie oraz znak fabryczny: Kohler 7 h.p. Made in USA. Przez cae noce wleklimy si w d tej spokojnej rzeki, o brzegach poronitych bujn rolinnoci, spoza ktrej przewityway ukryte wrd drzew wioski. Nad naszymi gowami jasno wieciy gwiazdy, a niekiedy rozlega si warkot samolotu przewocego oddziay komandosw. Wdrowalimy w ten sposb bez przeszkd przez wiele dni, a waciwie nocy, wypoczywalimy bowiem zwykle w dzie, a pynlimy sampanami noc, poniewa rzeki pozbawione s osony przed samolotami, jak dla ldowych szlakw stanowi dungla. W kolejnych punktach zbornych do grupy naszej doczali si coraz nowi ludzie, a wreszcie w skad jej weszli: tumacz, lekarz, kucharz, oficer prasowy Frontu Wyzwolenia, towarzysz czuwajcy nad naszym bezpieczestwem, ochrona osobista oraz zmieniajcy si w kadym rejonie przewodnicy. W okrelonym punkcie zbornym czekaa na nas nowa ekipa rowerw, piknie udekorowanych przyjanie splecionymi domi. Po sformowaniu si naszej grupy ustalilimy marszrut dalszej jazdy rowerami. Wyruszalimy jak najwczeniej o wicie i usiowalimy dotrze do miejsca przeznaczenia przed upalnymi godzinami poudnia. W Nam Bo temperatura midzy godzin 11 a zachodem soca utrzymywaa si w granicach 38C. Pnym popoudniem odwiedzalimy wioski, jednostki wojskowe, organizacje Frontu Wyzwolenia i warsztaty, przeprowadzalimy rozmowy i organizowalimy spotkania, starajc si unika uciliwej pracy i podrowania podczas upalnych godzin dziennych. Temperatura noc

bya zupenie znona. Jeli pociski artyleryjskie nie wybuchay zbyt blisko, spaem cudownie w hamaku, pod moskitier pokryt nylonem zabezpieczajcym od owadw i opadajcych lici.

Jestemy ju w Sajgonie W trakcie naszej podry co kilka godzin pojawiali si posacy z maymi kopertami, w jakich umieszcza si zwykle karty wizytowe. Dostarczali oni najwieszych wiadomoci o ruchach przeciwnika - okoliczno szczeglnie istotna w chwili, gdy wkroczylimy na usiany pozycjami wojsk teren w pobliu Sajgonu. Nasza marszruta zmieniaa si czsto z godziny na godzin, stosownie do zawartoci tych kopert - maych karteczek, pokrytych drobnym pismem, ktre z najwiksz uwag studiowa szef bezpieczestwa i jego koledzy. Niekiedy przysiadali w kucki i krelili na ziemi mapy, wymazujc je i rysujc nastpne, dopki nie uzgodnili dalszej trasy. Dni, kiedy zmierzalimy wprost do Sajgonu, pene byy podniecajcych wrae. Oto jedna z moich notatek z tamtego okresu: Przez cay dzie kryy dzi nad nami samoloty - B-26, AD-6, helikoptery HU-1A oraz tak nazwane przez moich towarzyszy (tych nawet, ktrzy nie znaj francuskiego) Mesdemoiselles, produkowane we Francji samoloty wywiadowcze Morane. Dungla przerzedza si, pojawiaj si otwarte poacie stepu i cierniska pl ryowych: musimy bardzo uwaa, aby podczas przechodzenia przez przesieki nie wyledziy nas samoloty. Jestemy rwnie coraz bliej posterunkw wojskowych, a niekiedy przecinamy tereny kontrolowane przez Sajgon lub strefy, ktre Front kontroluje faktycznie jedynie w nocy. Musimy mie doskonaego przewodnika. Kilka zielonych gazek uoonych w okrelony sposb i umieszczonych na skrzyowaniu drg wskazuje, ktry szlak mamy, obra. Zadaniem przewodnika jest waciwe umieszczenie tych gazek. Kilkuminutowe bodaj posuwanie si faszywym szlakiem jest rwnoznaczne ze zgub. Ja osobicie nie potrafi odrni strefy kontrolowanej przez Sajgon od obszaru pozostajcego pod kontrol Frontu, poza tym, i w strefie sajgoskiej nie widuje si w ogle ludzi; nie opuszczaj oni swych siedzib, onierze posterunkw, ludno - wiosek strategicznych. Przewodnik owiadczy, e pewien odcinek otwartej przestrzeni musimy przeby noc, poniewa szlak prowadzi midzy dwoma posterunkami odlegymi od tego otwartego terenu o 4 i 6 mil. Stosujc si jednak do informacji zawartych w nadchodzcych nadal maych karteczkach, przewdrowalimy ten odcinek w dzie, a dowiedziaem si o tym dopiero po przybyciu na miejsce. Noc spdzilimy w kpie drzew, odlegych niespena 2 mile od innego posterunku. Eskorta przez cay dzie trzymaa bro w pogotowiu. Nastpnego dnia szlak prowadzi przez otwart przestrze oraz przez plantacje kauczuku. Zaobserwowalimy wzmoon aktywno lotnictwa. Jedna Mademoiselle wystartowaa wczesnym rankiem, zataczajc pocztkowo wielkie koa i opasujc coraz cianiej nasz ma grup, ktra skrya si w kocu przed wcibskim lotnikiem w kpie drzew i zaroli. Moi towarzysze obawiali si, aby kto nie donis posterunkom o Europejczyku wdrujcym wraz z Vietcongiem, Amerykanie mogliby wwczas doj do wniosku, e jestem ujtym przez Vietcong jecem wojennym. Za uzyskanie informacji o jecu ustanowiono nagrod w wysokoci 10-30 tysicy piastrw2, a dowdztwo amerykaskie nie zawaha si przed zastosowaniem wszelkich rodkw odbicia jeca, czy bdzie to porwanie go przez rzucone z helikoptera oddziay, czy bitwa z udziaem kilku batalionw wojska. Zdecydowalimy, e gdy tylko Mademoiselle odleci do bazy, ruszymy szybko ku bezpieczniejszemu
2

Wedug oficjalnego kursu 1 dolar rwna si 35 piastrom.

terenowi. Zanim jednak samolot oddali si, nadlecia inny, ktry zacz kry znacznie niej nad naszymi gowami, zrozumielimy wic, e jestemy dla nieprzyjacielskiego lotnictwa przedmiotem szczeglnej uwagi. Znajdowalimy si na szerokim pasie ziemi niczyjej, gdzie kady poruszajcy si obiekt by - z sajgoskiego punktu widzenia - wrogiem. Musielimy bawi si w chowanego, posuwajc si naprzd, gdy samolot zwrcony by do nas tyem, udzilimy si bowiem, e wwczas nie dostrzee nas, i kryjc si, gdzie byo mona, gdy nas obserwowa. Lotnik wezwa jednak bliniaczy samolot i znalelimy si pod sta obserwacj. Oba samoloty huczay teraz nad naszymi gowami niby natrtne muchy, zataczajc coraz mniejsze koo, przelatujc po przektnej i opuszczajc si coraz niej i niej, my za poruszalimy si coraz szybciej, pragnc dotrze do wzgldnie bezpiecznej plantacji kauczuku. Nasz szef ochrony obawia si, e zaoga helikoptera moe wyldowa w przesiekach, oddziay eskorty byy zatem w staym pogotowiu bojowym. Samoloty zniay si obecnie niemal do poziomu wierzchokw drzew, a my, bijc olimpijski rekord szybkoci, ostatnim zrywem dobieglimy w cie plantacji kauczuku. Nie stanowia ona tak idealnej osony, jak dungla, poczulimy si jednak mniej bezbronni ni w cigu ubiegej godziny. Zabawa w chowanego trwaa ju dobre trzy godziny. Soce stao wysoko, a my oblewalimy si potem. Przewodnik nie pozwoli jednak zwolni tempa, zanim nie znajdziemy si - jak to okreli - na bezpiecznym terenie. W trzy minuty pniej samoloty day nurka i, ku mojemu zdumieniu (nie podejrzewaem bowiem, e samoloty zwiadowcze wyposaone s w bro), zrzuciy bomby napalmowe na mae skupisko szaasw, ktre wypatrzyy na plantacji, o kilkaset zaledwie jardw od miejsca, gdzie zawiesilimy nasze hamaki. Bomba ugodzia w jeden szaas i zabia dziewicioletni dziewczynk. Wywaro to na mnie ogromnie przygnbiajce wraenie, poniewa to my niewtpliwie naprowadzilimy na plantacj zdajce naszym ladem samoloty. Po poudniu ruszylimy dalej, przechodzc w odlegoci 1 500 jardw od nieprzyjacielskiego posterunku; zielone gazki wskazyway nam, na szczcie, ktrego szlaku naley unika. Zauwaylimy oywion dziaalno lotnictwa, aden jednak samolot nie zainteresowa si nami specjalnie. Rozlegay si wybuchy bomb zrzucanych zarwno z bombowcw wysokiego puapu, jak i z bombowcw nurkujcych, w miar jednak skrywania si soca za horyzontem dziaalno lotnictwa saba. Posuwaem si na rowerze bardzo ostronie, poniewa partyzanci zaminowali drog bd najeonymi palami puapkami, bd materiaem wybuchowym. Szosa bya tu czciowo zniszczona; wykopano w niej gbokie rowy, biegnce w poprzek lub w ksztacie zbatego koa, w ktrego tryby wkrca si rower. Wkroczylimy do wioski, gdzie ycie pyno spokojnie i wesoo; budynki udekorowane byy flagami Frontu oraz wypisanymi na czerwonym suknie hasami na cze ksiycowego Nowego Roku. W mijanych przez nas chatach moglimy zauway sielskie sceny - rodziny spoyway na dworze wieczorny posiek, dzieci bawiy si pod drzewami, psy oznajmiay szczekaniem o naszym przybyciu wszdzie panowaa normalna atmosfera spokojnego wiejskiego ycia. Mona byo nawet usysze przyjazne mechaniczne odgosy, ktre wydaway elektryczne pompy, nawadniajce miejscowe ogrody warzywne. Wprowadzono mnie do chaty, gdzie ze zdumieniem spostrzegem stojc na stole butelk whisky John Haig. Gospodarz, stary czowiek, z wt brdk i pooran sieci zmarszczek twarz, przedstawi mi si jako weteran rewolucji i powstania z listopada 1940 r. i zapyta, czy pijam whisky czyst, czy z wod sodow. Po kilku sekundach zjawia si na stole butelka wody sodowej i miseczka z lodem. Kiedy pytaem ze zdumieniem, skd wzi si tutaj ld, odpowiedziano mi: Jest pan przecie w Sajgonie! Znajdowalimy si rzeczywicie w odlegoci niecaych 4 mil od przedmie stolicy. Po caodziennym wypoczynku i rozmowach z mieszkacami wioski oraz z miejscowymi partyzantami ruszylimy dalej zygzakowatym szlakiem, ktry mia nas doprowadzi jeszcze bliej Sajgonu. A w

chwili gdy rok Kota przemienia si w rok Smoka - 12 lutego 1964 r. okoo pnocy - przelizgiwaem si wskim kanaem ku zocistej powiacie Sajgonu. Umocowany u burty motor leniwie terkota, oddziay eskorty z karabinami na kolanach i palcem na spucie wpatryway si z powag w ciemno, przewodnik bada uwanie wzrokiem kade drzewo i poprzeczny kana. Wyczylimy motor. Znajdowalimy si bd bardzo blisko umwionego miejsca spotkania, bd te przeoczylimy je. Posuwanie si choby przez minut lub dwie w niewaciwym kierunku mogoby mie obecnie fatalne skutki; zapalenie zapaki mogo wywoa zaporowy ogie artylerii. Kiedy jednak okrylimy zakrt kanau, w gbi bambusowego gaju zabysn dwukrotnie wty promyk wiata. Skrcilimy w kierunku, skd dochodzio wiato, i po kilku sowach, szeptem wymienionych midzy brzegiem i odzi, wpynlimy do tunelu w bambusowym zagajniku, a po paru sekundach czyje donie chwyciy mnie za ramiona i wyprowadziy z odzi na ciek. Nie pado ani jedno sowo, poza owym popiesznym szeptem u obu moich bokw, gdy przede mn zjawia si eskorta i podylimy ciek przez ananasowy sad ku nastpnemu miejscu spotkania kpie drzew, gdzie moglimy zawiesi hamaki. Znajdowalimy si obecnie w odlegoci niespena 5 mil od poudniowo-zachodniego kraca Sajgonu. Jake kojca bya wiadomo, e gwatowne wybuchy w bezporednim naszym ssiedztwie, mimo i przypominay niekiedy seri strzaw z karabinu maszynowego, byy tylko odgosami petard rzucanych dla uczczenia Nowego Roku, mimo surowego zakazu generaa Nguyen Khanha, zabraniajcego witania fajerwerkami Nowego Roku Smoka. Khanh obawia si, e eksplozje przeszkodz mu w usyszeniu w por odgosw nowego zamachu; obj on wadz dopiero przed dwoma tygodniami i z niepokojem oczekiwa nastpnego zamachu.

Rozdzia II Walka wok Sajgonu


Na czyim terytorium? Schludny, umiechnity mczyzna o przymruonych oczach i niewielkim wsiku, ubrany, jak gdyby dopiero co wyszed ze swego biura w Sajgonie, zjawi si w chopskiej chacie, gdzie rozwiesiem na noc mj hamak. Zasnem dosy pno, wsuchujc si w nieustanny warkot samolotw i helikopterw, ktrych odgosy ani si nie przybliay, ani nie zamieray w oddali. Objaniono mi, e jest to dwik motorw, rozgrzewanych w gwnym porcie lotniczym Sajgonu. Witaj w Sajgonie! - powiedzia w umiechajcy si mczyzna pikn francuszczyzn, z prawdziwie paryskim akcentem, i wycign do mnie obie donie. - Oto czonkowie naszego komitetu. Przybyo ich dwunastu z oglnej liczby szesnastu czonkw Komitetu Wykonawczego Oddziau Frontu Wyzwolenia w Sajgonie i Gia Dinh (Gia Dinh to prowincja, w ktrej pooony jest Sajgon). Czterech spord nich wynikno si potajemnie z Sajgonu, aby mc uczestniczy w naszym spotkaniu. Umiechnitym mczyzn by Huynh Tan Phat, znany sajgoski architekt. Jest on nie tylko przewodniczcym Komitetu Sajgoskiego i prowincji Gia Dinh, lecz take jednym z wybitniejszych dziaaczy Frontu Wyzwolenia, peni bowiem funkcje Generalnego Sekretarza Komitetu Centralnego i przywdcy Partii Demokratycznej - jednej z trzech partii politycznych wchodzcych w skad NFW. Podobnie jak tylu innych dziaaczy Frontu, zrezygnowa czasowo z wykonywania swego zawodu i wygd ycia w miecie, naraajc si na trudy i niebezpieczestwa walki o wyzwolenie.

Poinformowano mnie uprzednio, e jego ona odsiaduje kar doywotniego wizienia, na ktr skazana zostaa na mocy ustawy 10/593 Wrd przedstawianych mi kolejno przez Huynh Tan Phata czonkw komitetu znajdowali si dwaj dziennikarze, pisarz, muzyk, dwaj chopi, robotnik fabryczny, przedstawiciel sajgoskiej modziey, ktrego zawodu nie zapamitaem, gospodyni domowa, student, nauczyciel, no i oczywicie sam Huynh Tan Phat - architekt. Zapytaem przede wszystkim, czy nasze spotkanie odbywa si na terenie wyzwolonym czy okupowanym przez nieprzyjaciela. Podczas podry ostrzegano mnie wielokrotnie, abym jadc na rowerze schyli gow i nasun na czoo kapelusz (w stokowaty wietnamski kapelusz somkowy, ktry tak wspaniale ocienia twarz, a w razie potrzeby moe j cakowicie zasoni) lub pooy si na pask na dnie sampana, poniewa przejedamy przez nieprzyjacielskie terytorium. - Jestemy z koniecznoci bardzo przemieszani z nieprzyjacielem - wyjani Huynh Tan Phat z przebyskiem dobrego humoru, ktry zawsze niemal goci w jego oczach. - Nasi przeciwnicy sdz na przykad, e ta wioska naley do nich, cho w rzeczywistoci jest ona nasza. Ludzie, ktrzy wyjedaj z Sajgonu, czsto nie maj pojcia, i znaleli si na oswobodzonym przez nas obszarze. Nie naprzykrzamy si im; nie pytamy nigdy o dokumenty, chyba e podejrzewamy, i mamy do czynienia ze szpiegiem. W tych jednak przypadkach otrzymujemy wczeniejsze ostrzeenie. Nasze tereny i terytorium nieprzyjaciela cile si ze sob zazbiaj, szczeglnie tutaj, w pobliu Sajgonu. Bezporednie zetknicie si z wrogiem grozi tylko temu, kto natknie si na jego posterunek lub znajdzie si w zasigu strzaw artylerii czy karabinw maszynowych. Uprawiamy polityk kontrolowania nieprzyjacielskich posterunkw; oznacza to, e otaczaj je dniem i noc nasi partyzanci, a zaoga moe oddala si z posterunku tylko za naszym przyzwoleniem. Huynh Tan Phat wycign map, aby lepiej zilustrowa sytuacj. Wskaza mi wiosk w okrgu Binh Chanh, gdzie spdziem pierwsze godziny Roku Smoka; stwierdziem ze zdumieniem, e przez ca noc i znaczn cz nastpnego dnia znajdowalimy si w odlegoci zaledwie kilkuset jardw od posterunku. Posterunek ten faktycznie ju nie istnieje - owiadczy i oznaczy go krzyykiem zlikwidowalimy go przed dwoma miesicami, a na dugo przedtem nasi ludzie otaczali go dniem i noc; zaoga musiaa prosi partyzantw o zezwolenie na udanie si na targ lub zaczerpnicie wody do gotowania z przepywajcego tu obok kanau Kinh Xang. onierze obawiali si, e lada chwila ich zaatakujemy, zdecydowali si wic na opuszczenie posterunku. Posterunek ten obsadzony by przez kompani wojsk sajgoskich i znajdowa si w odlegoci 4 mil od Sajgonu. Bardziej niepokojca wydawaa mi si jednak sytuacja w bezporednim ssiedztwie wioski, gdzie w chopskiej chacie odbywao si nasze spotkanie. Posterunki (nie oznaczone krzyykami) znajdoway si dokoa, dwa z nich - w odlegoci 1 000 i 1 500 jardw. Nagle zabrzmia oguszajcy odgos wybuchw artyleryjskich i pociskw z modzierzy. Rozlegy si salwy ognia z karabinw maszynowych, ryk nurkujcych samolotw i guchy trzask eksplodujcych bomb napalmowych. Trudno byo dosysze gos Huynh Tan Phata, a jeszcze trudniej uwierzy jego spokojnym zapewnieniom, e nieprzyjaciel nie moe ruszy si z bazy. No tak powiedzia - na mapie wyglda to do gronie, wydaje si, jakbymy byli cakowicie otoczeni przez nieprzyjaciela, w rzeczywistoci jednak my osaczylimy wroga. Garnizony nie mog opuci posterunkw, chyba e nieprzyjaciel zainicjowaby wielk kombinowan operacj z udziaem ruchomych rezerw Sajgonu.

Ustawa ta, wydana w 1959 r., przewiduje kar mierci lub doywotniego wizienia dla kadego, kto popeni zbrodni przeciwko bezpieczestwu pastwa lub usiowa takiej zbrodni dokona.

Kiedy zaproponowano przerw w naradzie, zapytaem, co oznaczaj odgosy zacitej bitwy, jaka zdawaa si toczy w bezporednim naszym ssiedztwie, a na ktr nikt z obecnych nie zwraca uwagi. Czy nikt pana o tym nie poinformowa? - zapyta Huynh Tan Phat z zakopotanym umiechem. - To orodek szkoleniowy amerykaskich spadochroniarzy w Trung Hua, o dwie mile std. Amerykanie nie mog szkoli rekrutw w skokach ze spadochronem, poniewa zbyt wielu z nich ldowao na naszych terenach, niekiedy zreszt z premedytacj. Obecnie szkoli si piechot w zaaranowanych warunkach bitewnych. Odbywa si to kadego niemal ranka; przykro mi, e nikt pana o tym nie uprzedzi. Na mapie prowincji Gia Dinh zazbianie si obszarw kontrolowanych przez Front i terenw pozostajcych pod kontrol Sajgonu wyraao si plamami czerwonej i zielonej farby, wrd ktrych rozcigay si szerokie, te smugi, oznaczajce tereny kontrolowane nominalnie, w dzie przez Sajgon, a faktycznie, w nocy - przez Front. Czerwone plamy to, wedug okrelenia Frontu Wyzwolenia, bazy partyzantw, te oznaczaj strefy partyzanckie. Poza wielkim kleksem zieleni, wyobraajcym przedmiecie Sajgonu - Cholon, mniejsze zielone wysepki wskazyway kontrolowane przez Sajgon orodki okrgw oraz zgrupowania wiosek strategicznych i znajdujce si w ich bezporednim ssiedztwie posterunki wojskowe. Plamy te zajmoway znacznie wicej miejsca ni razem wzite czerwone i zielone i rozcigay si a do samych przedmie Sajgonu. Kilka tygodni temu rozbilimy i znielimy nieprzyjacielski posterunek oddalony zaledwie o p mili od przedmie - oznajmi Huynh Tan Phat w odpowiedzi na zdumienie, z jakim przyjem wiadomo, i partyzanci mogliby stan u wrt miasta. - Sajgon - cign dalej Huynh Tan Phat - jest nie tylko administracyjn stolic kraju, lecz rwnie wojskowym i politycznym orodkiem si nieprzyjaciela. Koncentruj si tutaj rwnie gwne instalacje wojskowe, skady amunicji, lotniska, orodki szkoleniowe, amerykaskie dowdztwo wszystko, co ma zwizek z prowadzeniem wojny. Ostatnio daj si zauway dwie tendencje: jedna to pochanianie przez miasta okrgw wiejskich, w miar jak nowe urzdzenia wojskowe wdzieraj si na grunta chopskie, a wioski zrwnuje si z ziemi, aby zdoby miejsce na nowe magazyny wojskowe, obszary wiczebne, lotniska polowe itd. Z drugiej strony daje si zaobserwowa, e im czciej amerykaskie marionetki ponosz porak w okrgach wiejskich, tym gromadnej wycofuj si do Sajgonu. Prowincj Gia Dinh uwaa nieprzyjaciel za zbrojny pas ochraniajcy stolic. - Jak pan widzi - powiedzia zwracajc si znowu ku mapie - cay ten teren poprzecinany jest gst sieci drg, strategicznych szos i strategicznych wiosek. Utrudniaj one - podobnie jak druty kolczaste, kanay, nieprzyjacielskie posterunki i inne przeszkody - poruszanie si naszych oddziaw. Ale poruszamy si przecie, jak sam si pan o tym przekona. Huynh Tan Phat zleci jednemu z obecnych obserwowanie krcych dokoa samolotw. Schrony przeciwlotnicze znajdoway si w pobliu, mielimy wic do czasu, aby ukry si w nich w cigu kilku sekund, ktre musz upyn midzy sygnaem do zrzucenia bomby a jej wybuchem.

W strategicznej wiosce - W ramach swego planu obrony nieprzyjaciel zaoy w prowincji Gia Dinh dwiecie osiemdziesit dwie wioski strategiczne - cign dalej Huynh Tan Phat. - Tworz one swego rodzaju zbrojny pas dookoa miasta i maj odizolowa wszystkich ewentualnych bojownikw Vietcongu. Nasi przeciwnicy zastosowali taktyk wypuszczania wody ze stawu dla zapania ryby. Ale ryba, jak mg pan zaobserwowa, bya zbyt sprytna, by da si zapa. Teren ten znajduje si bardzo blisko stolicy oraz

siedziby wojskowych i policyjnych wadz naszych wrogw, mogli oni zatem skoncentrowa wielkie siy i urzeczywistni swj plan zaoenia owych wiosek. Niektre z nich byy to tak zwane wsie wzorcowe pokazowe eksponaty, przeznaczone dla oczu amerykaskich dygnitarzy wojskowych i zwiedzajcych je cudzoziemcw. Po listopadowym zamachu na Diema4 ludno zbuntowaa si jednak i zniszczya wiele wiosek. Pod koniec 1963 r. zdewastowano cakowicie ponad 50 wsi; w ich liczbie rwnie kilka wzorcowych; chopi wrcili do swych dawnych siedzib, by znowu uprawia wasn ziemi tu pod nosem nieprzyjaciela. We wszystkich niemal pozostaych wioskach ludno wyzwolia si spod ucisku nieprzyjaciela i przyczya do naszej organizacji. - Czy mgbym zwiedzi wiosk strategiczn pozostajc nadal pod kontrol nieprzyjaciela? - Oczywicie, jeli nie obawia si pan ryzyka. - Blisko Sajgonu? - zapytaem. Huynh Tan Phat rozoy ponownie map i po naradzie z towarzyszami zaznaczy na niej jedn z wiosek. - Ta mogaby pana zainteresowa - powiedzia - jest to bowiem oswobodzona wioska pooona w bezporednim naszym ssiedztwie. Przekona si pan sam, jak wyglda reglamentowany tryb ycia. Nastpnego dnia, po skomplikowanej podry rowerem, sampanem i pieszo, na godzin przed zachodem soca wskoczyem do rowu, a nastpnie wdrapaem si na ziemny nasyp otaczajcy wiosk strategiczn Tan Thanh Tay, pooon w okrgu Hoc Mon w odlegoci szeciu do siedmiu mil od przedmie Sajgonu. Towarzyszy mi oddzia partyzantw, ku ktrym ludno rzucia si z radoci, sdzc, e przynosz jej wyzwolenie. Nie bya to typowa wioska strategiczna, poniewa ludno wywalczya sobie stopniowe zniesienie palisady i ogrodzenia z drutu kolczastego. Mimo to jednak nie przypominaa adnej z ogldanych przeze mnie dotychczas wsi wietnamskich. Ludno gniedzia si w ciasno stoczonych barakach, pozbawionych drzew, zieleni, ogrodw i rybnych staww - tak charakterystycznych dla wietnamskich wsi pooonych zarwno na pnoc, jak i na poudnie od 17 rwnolenika. Wychudzony stary czowiek, o sylwetce przypominajcej ofiary Owicimia, wystpi w imieniu grupy ludnoci, ktra - usyszawszy od swych przewodnikw, e jestem cudzoziemskim przyjacielem - zebraa si wok nas. - To w ogle nie jest ycie - powiedzia starzec. - Kiedy z nastaniem wieczornego chodu powinnimy wyj w pole, musimy wraca do domu. Na p godziny przed zachodem soca musimy znajdowa si w obrbie wioski, w przeciwnym bowiem razie czeka nas chosta. Nie ma drzew, ktre uyczyyby nam cienia; wszystkie zostay wycite, Amerykanie wykarczowali bambusy przy pomocy buldoerw. W tych ciasno przy sobie stoczonych domostwach nie mona hodowa ani wi, ani kurczt, na wsi nie ma nawet rybnych staww. Gnbi nas podatkami, nakadajc na wie coraz wiksze ciary. Wszystko, co posiadamy, zostao opodatkowane. Na dobitk przychodz tu onierze z posterunku dajc: Dajcie nam kurczta, dajcie nam to, dajcie tamto. Jeli odmawiamy, twierdz, e naleymy do Vietcongu, bij nas i wtrcaj do okrgowego wizienia; a rodzina moe uwaa si za szczliw, jeli w ogle usyszy jeszcze co o uwizionym. Teraz odezwali si inni mieszkacy wiejscy, by opowiedzie o gorszym od mierci yciu, jakie pdz w tym wysawianym obozie koncentracyjnym. Nie ma tam miejsca, gdzie dzieci mogyby si bawi; stay one nieruchomo, tulc wyblade chorowite twarzyczki do matek. Brak nawet powietrza do oddychania, jak wyrazia si kobieta z niemowlciem przy piersi. yjemy w wiecznym strachu przed

Ngo Dinh Diem rzdzi Wietnamem Poudniowym od roku 1954 do listopada 1963, kiedy to wraz ze swym bratem Nhu zosta zamordowany przez generaw, ktrzy dokonali zamachu.

tym, co moe nas jeszcze spotka. Nie mamy spokoju ani w dzie, ani w nocy; onierze wpadaj do wioski, kradn i napastuj starsze dziewczta. Nie moglimy pozosta w wiosce zbyt dugo, zawiadomiono nas bowiem, e w pobliu miejsca, gdzie zatrzymalimy si, znajduj si czterej nieprzyjacielscy onierze, ktrzy szybko pobiegli na swj posterunek pooony na przeciwlegym kracu wsi, w odlegoci niespena 1 000 jardw. Nie sdzilimy, aby garnizon nas zaatakowa, powiedziano nam jednak, e posterunek wyposaony jest w dwa modzierze 81 mm i zaoga moe otworzy ogie. Odmaszerowalimy zatem szybkim krokiem, zatrzymujc si dopiero w miejscu, ktre szef naszej ochrony uzna za pooone poza zasigiem pociskw z modzierzy. Soce wanie zachodzio. Na tarasowato opadajcym polu ryowym wypilimy kilka butelek sajgoskiego piwa i obserwowalimy bombowce ldujce z wyciem motorw w sajgoskim porcie lotniczym. Szybko zapada ciemna tropikalna noc; na horyzoncie zamigotay drce wiata sajgoskich przedmie i zapony czerwonym blaskiem anteny amerykaskich orodkw wiczebnych w Quan Tung, na przedpolu Sajgonu. Ruszylimy naprzd w kierunku odlegej o nieca mil ssiedniej wioski An Nhan Tay. Droga bya zniszczona, wyrbano w niej gbokie na jard rowy, a powstae midzy nimi nasypy pokryto kamieniami i botem. - Czy nie usiowano naprawi tej drogi? - zapytaem. - Pocztkowo prbowano doprowadzi j do porzdku - wyjani przewodnik - lecz naprawione w cigu dnia odcinki chopi niszczyli noc - jeli nie w tym miejscu, to w nieco innym. Ostatecznie wadze zrezygnoway z dalszej naprawy. Ludno An Nhan Tay rwnie zostaa skoszarowana. Po drodze do strategicznej wioski zwiedziem dawn wie, wok ktrej skoszarowano mieszkacw An Nhan Tay oraz innych wiosek. Ujrzaem sterty drzew i bambusw, ktre wykarczowano, aby partyzanci nie mogli si tam ukrywa. Obecnie ludno odbudowaa swe domy w dawnej wiosce. Byy one obszerne, otoczone drzewami owocowymi i kpami bambusw, dookoa pochrzkiway winie i grzebay kurczta. Dzieci biegay, nawoujc si i skaczc, jak wszdzie na wiecie pod koniec wieczornej zabawy. Chopi nawadniali swe ogrody warzywne. Wszystko dokoa zdawao si wiadczy o pokoju i normalnym yciu. Obejrzaem kup gruzw, w ktre zamieni si posterunek kontrolujcy niegdy strategiczn wiosk, i rozmawiaem z bojownikiem ruchu oporu, ktry niemal sze lat przebywa w podziemiu. Mieszka on bowiem w zamaskowanej ziemiance, odlegej o niespena 100 jardw od posterunku, u wylotu prowadzcego z wioski tunelu, ktry wieniacy pomogli wykopa i ktrym dostarczali mu ywnoci. Partyzant w wychodzi noc, aby kontynuowa prac organizacyjn i podsyca nadziej w ludziach, uginajcych si pod jarzmem diemowskiego5 ucisku. Wykopano jeszcze kilka tuneli wiodcych bezporednio do fundamentw posterunku i przypuszczono do atak, ktrym kierowa w partyzant ze swej zamaskowanej kryjwki. By to niski, krzepki mczyzna, pogodny i wesoy, podobnie jak tylu innych, z ktrymi zetknem si na terenie Sajgonu i prowincji Gia Dinh. - Wrg zachowywa si w tym regionie w sposb szczeglnie barbarzyski - opowiada w partyzant. Na jedno skinienie samowadcy zabijano ludzi bez adnego wyboru. Mimo e jestemy tu tak blisko Sajgonu, by to teren szczeglnie zacitego oporu, jeszcze nawet za francuskich czasw, a wic i diemowcy postpowali wyjtkowo okrutnie; terrorem i przemoc usiowano zmusi nas do ulegoci. Ludno opieraa si tworzeniu wiosek strategicznych, lecz po dwumiesicznej walce wrg sprowadzi spychacze, obsadzi teren kilkoma batalionami wojska, zrwna z ziemi drzewa
5

Terminu diemowski bd uywa dla okrelenia polityki, dziaalnoci i armii reimu Ngo Dinh Diema i innych, ktrzy przyszli po nim nie zmieniajc w niczym charakteru rzdu sajgoskiego.

i krzewy, zniszczy ca ziele, pozostawiajc wok strategicznych wiosek zdewastowany obszar. Ludno nadal walczya zawzicie o kady skrawek ziemi. Po zniszczeniu bambusowych potw wieniacy usiowali uratowa swe sady. Gdy wyrbano im drzewa owocowe, walczyli o usunicie palisad i drutw kolczastych i t walk wygrali. Po wybudowaniu posterunku zaoga miaa obserwowa ciasno stoczone domy, nie bya jednak w stanie skontrolowa ich ludnoci. Tymczasem wieniacy, przede wszystkim modzi chopcy i dziewczta, rozpoczli kopanie noc podziemnych tuneli, podkopujc si coraz bliej posterunku. Wikszo tej modziey walczy obecnie w szeregach Armii Wyzwoleczej - cign dalej mj rozmwca. - W tym okresie ludno wielokrotnie buntowaa si i wracaa do swej dawnej wioski na zdewastowan ziemi niczyj. Wrg wysya po nich wojsko i sprowadza ich z powrotem. Dopiero kiedy zniszczylimy posterunek po listopadowym zamachu na Diema, moglimy pozosta w naszej starej wsi i odbudowa normalne ycie. Zajrzaem do jednego z domostw na skraju An Nhan Tay. St zastawiony by owocami i noworocznymi sodyczami, z sufitu zwisay czerwone papierowe wstgi z wykaligrafowanym chiskimi literami napisem: Szczliwego Nowego Roku Smoka! Zjawia si dystyngowana, maleka starsza dama, naleca do organizacji onierskich Matek. Wspomniany ju bojownik owiadczy, e bya ona jedn z wielu kobiet, ktre dokazyway cudw odwagi, ywic i ukrywajc poszukiwanych przez diemowsk policj aktywistw. Starsza pani ze spokojem wysuchaa tych pochwa i rzeka: adne powicenie ze strony tak starych jak ja ludzi nie da si porwna z niebezpieczestwem, na jakie kadego dnia naraaj si nasi chopcy w subie dla narodu. Opowiadaa o beznadziejnoci ycia w strategicznej wiosce i o nowym swobodnym yciu teraz, gdy wywalczyli sobie wolno. W cigu kilku sekund jej dom i podwrze wypeniy si szczelnie tumem goci zwabionych t nie majc precedensu wizyt cudzoziemskiego przyjaciela. Cudzoziemcy, ktrych mieli mono spotyka uprzednio w tej wiosce, byli przeciwiestwem przyjaci - jak to podkrelia starsza pani. Po symbolicznym wypiciu mocnej, gorzkiej herbaty, uwielbianej przez poudniowych Wietnamczykw (maj oni w pogardzie due czajniki, w ktrych podaje si herbat na Pnocy i ceni wysoko mae garnuszki, w jakich, ich zdaniem, herbata zachowuje swj aromat), i wysuchaniu najlepszych ycze pod moim adresem opucilimy ten gocinny dom.

Teatr pod goym niebem Owego wieczora miaem obejrze przedstawienie pod goym niebem, zorganizowane przez rejonowy zesp teatralny. Spdziem mczcy dzie, owiadczyem wic, e zdecyduj si dopiero po wieczornym posiku. O tej samej mniej wicej porze, kiedy powinni bylimy uda si do teatru, artyleria otworzya ogie, strzelajc w naszym kierunku 155 mm pociskami; pierwsza salwa pada tak blisko nas, e zaledwie zdylimy da nurka do schronu, a grudki rozpryskujcej si od wybuchu ziemi spaday nam na karki. Po kilku pierwszych salwach, podczas ktrych wybuchay rwnoczenie cztery pociski, otworzya ogie bateria modzierzy z pobliskiego posterunku; ich skowyczcy gwizd odcina si wyranie od cikiego dudnienia pociskw artyleryjskich. Ogie trwa okoo ptorej godziny, po czym nastpia cisza, przerywana jedynie kojcymi odgosami zapalania motoru bagaowej takswki marki Lambretta, rozwocej prawdopodobnie ld z Sajgonu. Nieprzyjaciel musia dowiedzie si o przedstawieniu, poniewa ju na par godzin wczeniej ludno z okolicznych wiosek (nie wyczajc kontrolowanych przez wroga) pocza napywa do teatru pod goym niebem. Wszystkie niemal pociski paday na teren, ktry musielibymy przeby, gdybymy si zdecydowali na obejrzenie przedstawienia. Nikt nie zosta jednak zraniony. wiata w teatrze

natychmiast wygaszono, a publiczno leaa plackiem na ziemi dopty, dopki strzelanina nie ucicha, po czym niezwocznie rozpoczo si przedstawienie. Nastpnego wieczora ogldalimy przedstawienie w tym samym miejscu, przy czym mistrz ceremonii od razu pouczy nas, jakie naley zachowa rodki ostronoci. Gdyby zjawiy si samoloty lub artyleria otworzya ogie, wiata zostan wygaszone, a publiczno powinna schroni si do roww wykopanych po dowiadczeniach ubiegego wieczora. Uprasza si o nieoklaskiwanie aktorw, oklaski mogyby bowiem zaguszy oskot nadlatujcych samolotw. Wkrtce po rozpoczciu przedstawienia ukaza si samotny bombowiec; wygaszono potne lampy naftowe, wszyscy jednak pozostali na miejscu, poniewa samolot nie zblia si. Niebawem odlecia w ciemn noc; tylko czerwone wiato na jego ogonie mrugao jak zoliwy duch usiujcy zniweczy czar owego wieczoru. Przedstawienie rozpoczo si od pieni i deklamacji, od czarujcej subtelnej muzyki wykonywanej na tradycyjnych instrumentach dtych i strunowych, a skomponowanej przez jednego z czonkw sajgoskiego komitetu wykonawczego. Odegrano taniec na bbnie; falujcy i zmienny rytm melodii mia odzwierciedla wzloty i upadki ycia i walki ludnoci Wietnamu Poudniowego - pierwsze walki ruchu oporu, rado z zawartego pokoju, ponury okres ucisku, podczas ktrego w caym kraju zapanoway smutek i aoba, wezwanie do drugiej wojny wyzwoleczej, zwycistwa i ycie na oswobodzonych terenach. Odtaczono rwnie fantastyczny taniec czarownika, osnuty na tacach i melodiach plemion gralskich. Zakaz oklaskw zosta wielokrotnie zlekcewaony podczas odegrania jednoaktwki o onierzach z wrogiego posterunku, ktrzy prosili oficera o pozwolenie skorzystania z propozycji Frontu odwiedzenia rodzin podczas proklamowanego przez Front zaprzestania ognia w okresie ksiycowego Nowego Roku. Oficer odmawia, a onierze po na wp artobliwej wymianie zda wrczaj mu karabiny i opuszczaj posterunek; ostatecznie oficer postanawia uczyni to samo (nie byo to dalekie od prawdy, poniewa w taki wanie sposb postpiy dziesitki tysicy onierzy. Nawet 250 rekrutw z obozu szkoleniowego spadochroniarzy w Trung Hoa zignorowao protesty oficerw i udao si do swych domostw pooonych na terenach kontrolowanych przez Front. onierze i oficerowie z posterunku znajdujcego si w pobliu jednej z wiosek, gdzie spdzaem okres Nowego Roku, przybyli, aby obejrze przedstawienie pod goym niebem zorganizowane przez t sam trup aktorw rejonowego teatru). Po przedstawieniu wywietlono film, ktrego ju nie doczekaem si, publiczno jednak (ponad 2 000 widzw) nie ruszya si z miejsca. Kierownik trupy poinformowa mnie, e widowiska te s zawsze licznie uczszczane i e trupa daje przedstawienia w promieniu jednej mili od przedmie Sajgonu. Na nasze pokazy cigaj zawsze olbrzymie tumy - powiedzia. - Na jedno z pierwszych przedstawie przybyo kilku sajgoskich aktorw. Zjawili si, aby nas wykpi. Wyszli jednak z teatru zachwyceni i owiadczyli nam, e wykonujemy dobr robot i przyczyniamy si do zachowania kultury narodowej, oni za musz zgrywa si w zachodnich sztukach, ktrych jedynym tematem jest sex i zmysy. Zapytaem, czy reim sajgoski toleruje ich dziaalno. - Oczywicie, nie - brzmiaa odpowied. - Widzia pan, co zdarzyo si ubiegego wieczora. Najchtniej zmietliby z powierzchni ziemi nas i nasz publiczno. Wszdzie jednak spotykamy si z poparciem ludnoci. Ochraniaj nas miejscowi partyzanci, mamy rwnie wasne sposoby samoobrony. Nieprzyjacielowi trudno jest zrzuci bomby lub wystrzela pociski w promieniu kilkuset jardw od samego Sajgonu. A czonkowie naszej samoobrony uprzedzaj o kadym skierowanym przeciwko nam nocnym ataku.

Ufortyfikowana wioska Wrd napotkanych nastpnego dnia partyzantw znajdoway si dwie powane dziewczyny z uroczymi doeczkami w twarzy; nosiy one imiona, ktre znacz po wietnamsku kwiecie i gibka. Pochodziy obie z tej samej wioski; rejonowy dowdca partyzantki wspomnia, i pomogy wraz z picioma chopcami z tej wsi odeprze atak caej kompanii nieprzyjaciela. Nosiy nieskazitelnie czyste czarne baweniane koszule i spodnie; rczne granaty koysay si u ich amerykaskich pasw, a przez rami miay przewieszone amerykaskie karabiny. Wyglday na 15 lat, ale Kwiecie owiadczya, e ma ju 19, a Gibka zapewniaa mnie, i skoczya 22 lata. Prawdziw bohaterk owej akcji bya Kwiecie; mwia o tym zreszt, jak o czym zupenie naturalnym. Kiedy nieprzyjaciel podszed ju bardzo blisko, biegam od jednego stanowiska ogniowego do drugiego i strzelaam z karabinu, a za kadym razem jedna z tych marionetek padaa trupem. Zmienialimy szybko stanowiska, nieprzyjaciel mg wic sdzi, e jest nas znacznie wicej. W rzeczywistoci caa prawie jednostka naszej samoobrony bya tego dnia nieobecna i zostao nas tylko siedmioro - wyjaniaa jasnym, dziecicym gosem. - Nieprzyjaciel wycelowa karabin maszynowy na jedn z naszych pozycji, pobiegam wic tam i rzuciam rczny granat, ktry zabi strzelca, wyczajc tym samym karabin maszynowy z akcji. Nieprzyjaciel mia ju dziewiciu zabitych i rannych, szybko si zatem wycofa. Pniej nieco wrg wystrzeli kilka pociskw, nie wyrzdziy nam one jednak adnej szkody. To byo wszystko. Wydawao si niewiarygodne wprost, e kompania zoona z 80 lub 100 ludzi moga wycofa si z akcji, poniewa miaa dziewiciu rannych i zabitych i nie usiowaa zaatakowa ponownie straconych pozycji. Pokazano mi nastpnie ufortyfikowan wiosk, przy obronie ktrej pomagay te dziewczta. Urzdzenia obronne skadaj si z labiryntu tuneli, rozcigajcego si wok tej jednej tylko wioski w promieniu dwudziestu mil. Tunele - jak mi objaniano - prowadz do rozlegych stanowisk ogniowych, w polu ostrzau ktrych znajduje si kady napastnik. S one do wysokie, aby czowiek wzrostu Wietnamczyka mg, zgity we dwoje, przebiega z jednego stanowiska do drugiego, jak to plastycznie opisaa Kwiecie. Zaprowadzono mnie do odosobnionej kpy bambusw, abym sprawdzi, czy wrd ich korzeni nie znajduje si nic podejrzanego. Niczego takiego nie dostrzegem. Wwczas poprowadzono mnie tunelem na stanowisko ogniowe, gdzie mogo mieci si 3 lub 4 ludzi. Jeden z mych towarzyszy podnis patyk i wepchn go w lepe pozornie szczeliny z ukrytymi w nich fugasami6. Wyloty tych szczelin wychodziy na drog, ktr wjechalimy na rowerach przed kilku minutami do wioski. Wrcilimy do kpy bambusw i wwczas zwrciem uwag na ukryte wrd korzeni drzew wskie szczeliny, niemoliwe do wyledzenia nawet z odlegoci kilku jardw. Zwiedziem inne jeszcze, rwnie dobrze zamaskowane pozycje; poniewa partyzanci nieustannie zmieniali swe stanowiska, trudno byo w nie trafi, nawet jeli bysk ognia lub smuga dymu zdradziy obecno strzelca. Wszystkie drogi, cieki i kanay prowadzce do wioski byy podobnie zaminowane. Na onierza, ktry ucieka przed ogniem partyzanckich strzaw, czyhao wiele straszliwych zasadzek - gbokie rowy bd najeone bambusowymi i stalowymi kolcami, bd wypenione granatami i minami produkowanymi w miejscowym arsenale. Zrozumiaem teraz, dlaczego nieprzyjaciel przerwa akcj, kiedy straty wynosiy tylko dziewiciu zabitych i rannych. Zdobycie choby zewntrznego obwodu tak ufortyfikowanej wioski byoby nader kosztownym przedsiwziciem. Gdyby atakujce oddziay wtargny do tunelu, uruchomiono by natychmiast
6

Fugasy - puapki z materiaem wybuchowym i kamieniami. - Przyp. tum.

wszystkie rodzaje rcznie obsugiwanych puapek. Atakujcych wcignito by prawdopodobnie do zaminowanego odcinka tunelu i wysadzono by ich w powietrze. Gdyby napastnicy zaatakowali odcinek centralny, strzelano by do nich z bokw, gdyby atak ruszy z flanki, obrona daaby ognia z odcinka centralnego. Gdyby nieprzyjacielowi udao si nawet przedrze przez zewntrzny obwd i wtargn gbiej, do akcji wkroczyyby druga, trzecia i czwarta linia obrony. Gdyby za przewaga liczebna nieprzyjaciela okazaa si zbyt powana, partyzanci mogli ratowa si ucieczk przez system tuneli prowadzcych w gb lasu, na brzeg rzeki lub do ssiedniej wioski. Ufortyfikowana wioska Kwiecia i Gibkiej bya pierwsz z tych wspaniaych twierdz, ktre kolejno zwiedzaem. Obejrzaem nastpnie inny system tuneli, czcych ze sob ca grup wiosek; zainstalowano w nich 500 stanowisk ogniowych oraz szereg kolejnych klap, umoliwiajcych zablokowanie odcinkw zaatakowanych przez miotacze ognia lub gazy trujce. Na wybudowanie tuneli ochronnych wok niektrych wiosek powicono setki tysicy godzin pracy. Przy budowie zatrudniona bya niemal wycznie modzie, pracujca od witu do zmroku; starsi mieszkacy wioski zaopatrywali pracujcych w ry, herbat i owoce. - Nieprzyjaciel buduje potne posterunki z wysokimi wieami obserwacyjnymi, ktre maj mu umoliwi kontrol nad okrgami wiejskimi - powiedzia wojskowy szef okrgu Sajgon-Gia Dinh. - My zakadamy nasze stanowiska ogniowe tu przy ziemi, a reszt umocnie pod ziemi, poniewa nasz nard broni wasnych domostw. Musimy obserwowa wroga - ponad naszymi celownikami - wtedy tylko, gdy zblia si on w zych zamiarach do wrt naszych wiosek. Nieprzyjaciel poruszajcy si po drogach i ciekach w pobliu naszych siedzib znajduje si permanentnie w polu widzenia partyzanckich celownikw. To wanie nazywamy wojn narodow.

W owym czasie w Wietnamie Poudniowym byo 4 300 takich ufortyfikowanych wiosek - wikszo z nich pooona w rejonie delty Mekongu - ich liczba w Wietnamie rodkowym wzrastaa jednak z dnia na dzie. Wydaje mi si, e ci, ktrzy wymylili t metod obrony, czerpali z dowiadcze generaa Vo Nguyen Giapa oraz jego systemu tuneli, ktry tak dobrze zda egzamin pod Dien Bien Fu, jak rwnie z systemu tuneli stosowanego przez partyzantw chiskich podczas antyjaposkiej kampanii w prowincji Hopei, kiedy to cae okrgi czyy si ze sob sieci podziemnych urzdze obronnych i komunikacyjnych, czy wreszcie z systemem obronnych tuneli zbudowanych przez oddziay koreasko-chiskie i przecinajcych Kore w poprzek w pobliu 38 rwnolenika. Jeli jedna taka wioska moga utrzyma w szachu kompani - a opowiadano mi o wielu przypadkach odparcia caych batalionw - wystarczy pomnoy t liczb onierzy przez 4 500, by zorientowa si, jak trudne zadanie czeka kady reim czy machin wojskow, ktra usiowaaby zdoby te fortece. Nastpnej nocy po spotkaniu z Kwieciem i Gibk, o pnocy, zabrzmia przerywany ogie artyleryjski, pociski jednak paday do daleko od nas, nie ruszylimy si wic z naszych hamakw, rozwieszonych na plantacji kauczuku. O wicie ogie nasili si i przesun w naszym kierunku. Mesdemoiselles rozwiny rwnie oywion dziaalno, wykazujc specjalne zainteresowanie naszym maym zaktkiem. W porze, kiedy mj tumacz otrzymywa poranne gazety sajgoskie, nadesza take jedna z owych maych kopertek. Bya ona przeznaczona dla przebywajcego wrd nas wojskowego dowdcy okrgu Sajgon-Gia Dinh - ruchliwego, pogodnego mczyzny, o czujnym, zdecydowanym wyrazie twarzy, charakteryzujcym dobrych oficerw sztabowych wszystkich armii wiata. Po przestudiowaniu notatki nagryzmoli odpowied, pokaza obie karteczki moim towarzyszom, umocowa u pasa swego Colta, rzuci nam kilka rzeczowych zda, umiechn si promiennie i odjecha.

- Kompania spadochroniarzy wyldowaa okoo pnocy na przeciwlegym kracu plantacji - oznajmi Huynh, mj tumacz-dziennikarz. - Obserwatorzy ustalili, e posuwaj si oni obecnie w naszym kierunku. Musimy pana ukry w zamaskowanych ziemiankach. Dokoa mnie wszcz si ju wzmoony ruch. Lekarz sprawdza zawarto swojej apteczki, nasze bagae - zawsze gotowe do dalszej podry - przeniesiono pospiesznie w gb plantacji. Nieprzyjaciel znajduje si w odlegoci niespena p mili od nas - owiadczy lakonicznie Huynh. - My rwnie mamy tu nieco wojska. Pospieszmy si, wkrtce zaczn ju gwizda kule. Nie umiechao mi si spdzenie nie okrelonego bliej czasu w podziemnych tunelach, wykopanych nie na moj miar. Znalelimy kompromisowe wyjcie i ukryem si w dobrze zamaskowanym pkolistym wykopie, poczonym z rowami komunikacyjnymi wiodcymi na tyy. Diemowscy spadochroniarze w ctkowanych zielonych mundurach ochronnych posuwali si ostronie naprzd, trzymajc bro w pogotowiu; podzieleni byli na dwie grupy - jedna liczya okoo 50 onierzy, druga, niosca modzierze - okoo trzydziestu. Wikszej grupie towarzyszyli trzej amerykascy doradcy. W odlegoci okoo 100 jardw nieprzyjaciel dostrzeg dwa okopy, w ktrych kryo si kilka oddziaw Frontu. Spadochroniarze rzucili si na ziemi i obie ich kolumny otworzyy ogie z cikich karabinw maszynowych. Oddziay Frontu odpowiedziay krtk salw z dwch cikich karabinw maszynowych, ranic trzech spadochroniarzy. Z miejsca, w ktrym si znajdowaem, ujrzaem, jak Amerykanie na odgos pierwszych strzaw ukryli si w rowie, skd gestami rk przynaglali sw jednostk do posuwania si naprzd. onierze wahali si przez chwil, a nastpnie schwycili karabiny maszynowe i modzierze, ktre dopiero co ustawili, i zaczli wycofywa si w kierunku drzew; Amerykanie porwali si na nogi i wysunli na czoo uciekajcych. onierze cofali si w takim popochu, e pozostawili w wykopie swoje racje ywnociowe. Partyzanci podyli za nimi. Wkrtce zaczy nadchodzi mae koperty z wiadomociami, i spadochroniarze wycofuj si o jedn, dwie, trzy mile - w kierunku swej bazy wiczebnej w Trung Hoa. Oddziay Frontu nie poniosy adnych strat, a ze stanowiska zainstalowanego w rowie, w ktrym si ukryem, nawet nie zdono wystrzeli. Przywdca miejscowej partyzantki zjawi si natychmiast po sygnale alarm odwoany i szybko wymieni kilka zda z komendantem jednostki regularnych oddziaw, ktre ostrzeliway napastnikw. Partyzanci dziwi si, i onierze zaczli strzela tak wczenie - objani mi tumacz. Pragn wiedzie, dlaczego strzelano z odlegoci stu jardw, zamiast poczeka, jak to robi partyzanci, a nieprzyjaciel zbliy si na odlego dziesiciu lub pitnastu jardw. Mona byo rozbi ca jednostk i zagarn jej bro. Komendant oddziau wyjani, e celem jego byo nastraszenie nieprzyjaciela, a nie rozbicie go. Jego daniem jest ochrona cudzoziemskiego przyjaciela. Gdyby spadochroniarze zostali rozbici, Amerykanie za zabici, podjto by na szerok skal akcj w celu odzyskania ich cia i zbombardowano by w odwecie ca wiosk, co byoby sprzeczne z instrukcjami nakazujcymi stworzenie dla cudzoziemskiego gocia warunkw maksymalnego bezpieczestwa. Miejscowi partyzanci twierdzili, e spadochroniarze byli nie przewiczonymi jeszcze rekrutami tu przed promocj. wiczenia w warunkach symulowanej walki, ktrych odgosy syszaem kilka dni temu, byy przedostatnim etapem przed promocj. Ostatnim jest faktyczne zaangaowanie w bitwie, zwykle przeciwko uzbrojonym tylko w lekk bro miejscowym partyzantom. Ta partia rekrutw trafia ku swemu zdumieniu na regularne oddziay, dysponujce rwnie cikimi karabinami maszynowymi. Poddadz ich niewtpliwie innej jeszcze kondycyjnej zaprawie w symulowanych warunkach bitewnych, zanim stan ponownie w obliczu nieprzyjacielskiego ognia. Rekruci zawsze wycofuj si po kilku naszych strzaach - owiadczy przywdca partyzantw - zwykle jednak udaje nam si zagarn nieco broni.

W niespena godzin pniej, kiedy pedaowalimy przez wiosk, w pobliu ktrej rozgrywaa si walka, ulic kroczya zamaszycie dziewczyna z miejscowego biura informacji, oznajmiajc przez megafon, e odparto atak oddziaw nieprzyjacielskich, a wiadomoci o stratach i zdobyczy podane bd pniej. Incydent na plantacji kauczuku zapocztkowa szereg dalszych podniecajcych przey w okrgu Sajgonu i pozwoli mi zrozumie, co oznacza ycie w przemieszaniu z nieprzyjacielem.

Rozdzia III Zabawa w chowanego


Wywiad Frontu Wyzwolenia Okolicznoci, ktra stale mnie zdumiewaa, bya idealna precyzja dziaania si Frontu Wyzwolenia. cznik, ktry mia nas pilotowa w pobliu nieprzyjacielskich posterunkw, czeka zawsze pod umwionym drzewem i w umwionym czasie; w momencie gdy wskazwka sekundnika wyznaczaa chwil spotkania, mrugao ku nam z gbokiej czerni nocy malekie wiateko sygnalizacyjne - drobny punkcik wietlny, ktry mona by wzi za wieccego robaczka, gdyby nie wiadomo, e powinien on znale si tam w tej wanie chwili i miejscu. Sampan oczekiwa nas zawsze w punkcie, gdzie trzeba byo przeprawi si przez rzek na terenie kontrolowanym przez nieprzyjaciela; w promieniu kilku jardw od umwionego punktu spotkania zawsze napotykalimy poprzecinane druty kolczaste, umoliwiajce przekroczenie szosy strategicznej; przewodnik, znajcy dostp do zamaskowanych tuneli, zawsze znajdowa si w oznaczonym czasie na oznaczonym miejscu. Wszystko to jest tym bardziej zdumiewajce, e rzadko spotykaem kogo, kto potrafiby powiedzie, jaka bya data czy dzie tygodnia, chyba e znajdowaem si w pobliu Sajgonu, gdzie mona ju byo zdoby poranne gazety. Nawet wysokiej rangi aktywici mwili mi, e musieli przeprowadza skomplikowane obliczenia czasu, aby w por przyby na umwione miejsce. A jednak punktualnoci wyliczon co do minuty i sekundy przypominali sputniki. Prawda, e bya to konieczno, szczeglnie na obszarach frontu wok Sajgonu. Stwierdzaem jednak z niezmiennym zdumieniem, e na przykad podczas pedaowania wskim szlakiem przez gstwin dungli kucharz wychyla si nagle zza kierownicy i wydobywa dla mnie z gszczu kurczaka o nogach zwizanych kawakiem pncza. Nigdy nie mogem zrozumie, w jaki sposb aranowano to rendez-vous z kurcztami, a przede wszystkim, jak tajemnicz drog kucharz dowiadywa si, pod ktrym krzakiem schowano kurczaka. Znacznie bardziej wakim przykadem jest ciso informacji, otrzymywanych przez wojskowe kadry Frontu, nie tylko o ruchach przeciwnika, lecz i o jego zamiarach. W jakim punkcie pooonym przy wygrzebanym w dungli szlaku, w pobliu kanau czy traktu grskiego, kierownik grupy zarzdza wypoczynek; w cigu kilku minut zjawia si nieodmiennie partyzant z jedn z owych maych kopertek, o ktrych ju wspominaem. Szybko poczuem prawdziw sympati do tych kopert, gdy stale przynosiy nam wiadomoci o zamierzeniach przeciwnika. Pochodziy one czsto bd od jednostek partyzanckich, stacjonujcych dniem i noc dokoa nieprzyjacielskiego posterunku, bd od przebywajcego na jego terenie cznika. Niekiedy, szczeglnie w okrgu sajgoskim, te krtkie notatki zmuszay nas do raptownej zmiany planw dalszej podry. Po przestudiowaniu takiej notatki kierownik grupy wyciga ma paczuszk, przypominajc wygldem tali kart, odbywa narad z przewodnikiem, prowadzcym nas przez ten wanie teren (by to zwykle partyzant, penicy rwnoczenie funkcje kuriera i przewodnika po terenach przylegajcych do nieprzyjacielskich

posterunkw), i przerzucajc kartki porwnywa je starannie z wiadomociami zawartymi w notatce, by wybra ostatecznie tras, ktr zaaprobowa przewodnik. Kartki byy pokryte literami i cyframi i - sdzc ze skupionych, powanych twarzy - mona by przypuszcza, e rozgrywa si tu gra o wysok stawk. W rzeczywistoci owe litery i liczby byy zaszyfrowanymi symbolami drg i szlakw, rzek i kanaw znajdujcych si w regionie, przez ktry wdrowalimy. Kada kartka przedstawiaa odrbn kombinacj, wszystkie moliwe warianty trasy czcej punkt A z punktem B. Stosownie do wiadomoci o ruchach przeciwnika wybierano waciw kartk i nawizywano czno z partyzantami, przez ktrych teren mielimy przej. Podczas jazdy rowerami nasz may konwj rozprasza si nieuchronnie po wskich szlakach, wijcych si przez puszcz niczym w i prowadzcych niekiedy ku wzowemu punktowi, z ktrego cieki rozchodz si we wszystkich kierunkach promienicie, jak szprychy koa. Do obowizkw przewodnika naleao - posugujc si znakami, zrozumiaymi tylko dla partyzantw - oznaczy, ktry szlak obralimy, aby opniajcy si czonkowie naszej grupy nie zabdzili. Oznaczenie to musiao rwnie by bardzo cise, przesuwalimy si bowiem czsto w penym wietle dnia w odlegoci jednej lub dwch mil od posterunku i po kilku minutach pedaowania mona si byo z atwoci na natkn. Mimo e garnizon by zakorkowany, jak wyrazi si Huynh Tan Phat, jego pociski i kule z karabinw maszynowych nadal dziaay sprawnie. Utkwia mi w pamici pewna maa kopertka, po zapoznaniu si z treci ktrej twarze czytajcych przybray powaniejszy ni zwykle wyraz. Byo to w wili dnia, kiedy mielimy opuci teren SajgonGia Dinh i pody na pnoco-wschd. Za dwa dni - objania komendant wojskowy - nieprzyjaciel rozpocznie wielk akcj oczyszczajc z udziaem piciu batalionw - okoo 4 000 ludzi. Operacja ta obejmie ten wanie teren, ktry musi pan przeci; nieprzyjaciel obsadzi drogi, po ktrych musi si pan posuwa lub ktre trzeba przekroczy, jego odzie patrolowa bd rzeki lece na paskim szlaku. Wszystko to potrwa cztery dni. Chciabym, aby pozosta pan tutaj, gdzie moemy pana chroni. W dwa dni pniej, wczesnym rankiem, samoloty i helikoptery rozpoczy oywion dziaalno. Od witu kryy dokoa nas Mesdemoiselles, wyznaczajc cele dla bombowcw. Nie wiem, jakie przekazyway im informacje, lecz o godzinie smej nadleciay dwa bombowce B-26 i rozpoczy 4godzinny nalot. Zataczay koa w tym samym cigle miejscu, zrzucajc po kilka bomb za kadym okreniem. Mj tumacz, wietnie orientujcy si w kierunku pociskw, zaimponowa nam swymi umiejtnociami, oceniajc kierunek lotu bomb. Gdy samoloty nadlatyway, ledzi je sokolim spojrzeniem, oznajmiajc, kiedy bomby opuszczay wyrzutnie i czy naley ukry si w schronie. Bomby spaday ze wistem, a my wskakiwalimy do schronu; straszliwy huk wybuchu zbiega si niemal z tupotem naszych stp, gdy pdzilimy do schronu. Unikalimy w miar monoci przebywania w schronie, poniewa na jego ziemnym stropie czaiy si dugonogie pajki, ktre wstrzs wywoany wybuchem strca nieodmiennie na nasze karki.

System tuneli Raporty napyway przez cay dzie, a wczesnym popoudniem nadesza notatka zawierajca wiadomo, e oddziay sajgoskie ruszyy naprzd i obsadziy drog odleg zaledwie o p mili, naley wic ukry mnie oraz kilku innych czonkw naszej grupy w zamaskowanym tunelu; pozostali jej czonkowie winni przygotowa si do akcji wojskowej. Nieprzyjaciel rzuci do walki pi batalionw (jak wspominao ostrzeenie), ktrym towarzyszyy 23 czogi M-113. Pociski z modzierzy

i artyleryjskie paday coraz bliej, a klekot karabinu maszynowego by niepokojco wyrany. Przeszlimy przez poletko drzew kauczukowych ku kwadratowemu wazowi, przez ktry przeliznlimy si (ja osobicie bardzo zmitoszony) do tunelu. Gdy wszyscy bylimy na miejscu, waz zosta zamaskowany limi i ziemi, nasze lady starannie usunito i liczne posterunki zajy korzystne pozycje w dobrze zamaskowanych punktach, skd mogy obserwowa dalszy rozwj wydarze. Zapewniono mnie, e tunel jest bardzo dugi i stanowi cz labiryntu czcego ze sob rozmaite wioski. Przed wejciem do tunelu zbadano starannie wiele kartek, a dowiadczony przewodnik po tunelach otrzyma dokadne instrukcje co do kierunku, w jakim mamy si uda w razie ostatecznej koniecznoci. Tunele te nie s przystosowane do mego wzrostu; moi towarzysze posuwali si zgici w p, lecz ja musiaem czoga si na czworakach i przez krtk chwil wydawao mi si, e zapadam na klaustrofobi7. Odczuwaem zawsze tajemny lk przed prze bywaniem w zamknitej przestrzeni pod ziemi i dzikowaem losowi, i nie kaza mi pracowa w kopalni. Pocztkowo trudno byo nawet oddycha, poniewa caa grupa stoczya si ciasno, ciko dyszc po wysiku wczogania si wraz z bagaami do tunelu. Nieco pniej, gdy reszta grupy ruszya we wskazanym przez przewodnika kierunku, powietrze stao si bardziej czyste, a ja, rozcignity na ziemi, mogem znowu swobodnie oddycha. Chwilami jednak czuem, e musz za wszelk cen wydosta si na powierzchni. Przezwyciyem wreszcie to uczucie. Dokoa roiy si malekie, nie wiksze ni drobiny kurzu, robaczki, ktre w zdumiewajco krtkim czasie wkrcay si pod skr, wywoujc uczucie swdzenia w chwili, gdy dotkno si tego miejsca. Wyjaniono mi to, kiedy zaczem si drapa. Robaczki okazay si zreszt nieszkodliwe. Jeden ze wsptowarzyszy podoy mi nylonow pacht, chronic mnie w ten sposb przed dalsz inwazj robaczkw; te jednak, ktre zdyy wkrci si pod skr, pozostay tam przez dugie tygodnie. Odgosy bitwy dochodziy do nas stumione, lecz dostatecznie wyrane, by zorientowa si, e rozgrywa si ona w pobliu i przesuwa w naszym kierunku. Wepchnlimy bagae do znajdujcego si przed nami tunelu; w partyzanckich warunkach kade rozstanie si z bagaem jest ostateczne, musielimy go zatem cay czas wlec ze sob. W moich pakunkach znajdoway si cenne notatki i wywoane ju filmy, postanowiem wic raczej je zniszczy, ni pozwoli, by wpady w rce nieprzyjaciela. Musiaem powzi t decyzj, kiedy przeciskaem si bowiem przez waz, usyszaem z bardzo bliska - chyba z odlegoci najwyej 100 jardw - salw strzaw z karabinu maszynowego oraz wystrzay karabinowe w promieniu 20-30 jardw. Sdziem, e strzay byy wymierzone w naszym kierunku, e oddziay sajgoskie wtargny na nasz teren i wytropiy nasz kryjwk. W rzeczywistoci - o czym dowiedziaem si pniej - patrol nieprzyjacielski zbliy si na odlego kilkuset jardw; oddziay Frontu poczstoway go salw z cikiego karabinu maszynowego, a nasze posterunki, ktre rwnie dostrzegy w patrol, odday dla ostrzeenia nas kilka wystrzaw z karabinu. Dowiedziaem si o tym jednak dopiero w par godzin pniej. Mj tumacz Huynh, ktry take nie mg dokadnie wiedzie, co si dzieje (odgosy strzaw zdaway si dochodzi obecnie ze wszystkich kierunkw), uspokaja mnie, mwic, abym nie denerwowa si, poniewa na pewno mnie std wyprowadz. Objaniem go, i denerwuj si ze wzgldu na notatki i filmy, a take dlatego, e od wielu tygodni nie mogem przesa adnych wiadomoci mojej onie, przebywajcej w Moskwie. Tumacz poczoga si dalej, a po kilku minutach powrci i oznajmi:

Obawa przed zamknit przestrzeni. - Przyp. tum.

Jeli zechce pan przesa krciutk wiadomo - trzy lub cztery sowa tylko - moemy j std wysa. Musi pan jednak zrobi to niezwocznie. Skreliem wic mj adres telegraficzny oraz stereotypowe serdeczne pozdrowienia i wydarem kartk z notesu. Huynh znowu poczoga si naprzd i powrci, aby mi owiadczy, e kurier wyruszy ju do punktu wysykowego. W trzy dni pniej moja ona, ktra od dawna niepokoia si o mnie, odebraa w Moskwie w telegram. Jej niepokj wzrsby zapewne, gdyby wiedziaa, w jakich warunkach go redagowaem. Huynh oznajmi mi rwnie, e worek z mymi notatkami (ponad 300 stron maszynopisu) i filmami zosta ukryty w jednym z licznych otworw w cianach tunelu, przeznaczonych na takie wanie potrzeby. Poprowadzono mnie nastpnie tunelem o kilkadziesit jardw dalej, gdzie znajdowa si niewielki, poziomo uoony wylot, prowadzcy z tunelu do najeonej kolcami opuszczonej zasadzki. Poczuem na twarzy orzewiajcy powiew powietrza i postanowiem troch si zdrzemn; rozdzierajcy uszy oskot pociskw artyleryjskich zdawa si nieco oddala. Obudzi mnie tumacz, szarpic za rami; opowiada on, i wojska sajgoskie poniosy niewielkie straty i cofny si o kilka mil. Moglimy na chwil wychyli si na powierzchni i zaczerpn wieego powietrza. Ze wszystkich stron nadchodziy koperty z wiadomociami, e na godzin przed zachodem soca nieprzyjaciel okopa si w odlegoci trzech mil, by liza tam swe rany. Po duszej naradzie postanowiono odsun nasze pozycje nieco dalej od wroga, tam, gdzie znajdoway si wygodniejsze tunele i pierwszorzdne schrony przeciwlotnicze. Przygotowalimy si zatem do szybkiego jednogodzinnego marszu. Kiedy przybylimy na wyznaczone miejsce na wybrzeu szerokiej rzeki, rozpoczy si znowu gwatowne dyskusje. Sycha byo denerwujcy odgos motoru jakiego wikszego statku rzecznego pyncego w d rzeki, niedaleko od punktu, gdzie znajdowalimy si. W cigu kilku minut nadesza koperta z wiadomoci, e na pokadzie amerykaskiego statku, ktry bez wyczania motoru przycumowa w przystani odlegej od nas o niespena mil, znajduje si jedynie zaoga. - S dwie moliwoci - powiedzia nasz wojskowy dowdca po zakoczeniu narady. - w przycumowany statek bd ma przewie wojsko z powrotem do bazy, bd czeka, aby zabra na pokad oddziay majce zaatakowa ten teren. Druga ewentualno wydaje mi si bardziej prawdopodobna, poniewa pierwotne plany przewiduj, i operacja potrwa trzy dni. Musimy wic ruszy dalej.

Bya wspaniaa ksiycowa noc. Wkrtce maszerowalimy ju poprzez ryowe pola, a niskie wysuszone ciernisko kuo stopy obute tylko w sanday. Po szybkim pgodzinnym marszu usyszelimy odgos motoru pracujcego na penych obrotach -- statek zmierza wyranie ku miejscu, ktre wanie opucilimy. Prawie natychmiast zabrzmiaa salwa strzaw oddanych w naszym kierunku; pociski wybuchay tak blisko, e musielimy rzuci si na ziemi, w przerwach midzy strzaami posuwalimy si jednak dalej. Po dobrych trzech godzinach marszu, w trakcie ktrego odpoczywalimy tylko wtedy, kiedy pociski rozryway si tu koo nas, dobrnlimy do gstego lasu, gdzie mona byo nareszcie rozwiesi hamaki; moje drzewa rosy na skraju wielkiego leja po 1 000funtowej bombie. W p godziny po przybyciu usyszelimy z oddali ostry odgos wystrzaw z broni automatycznej. Troch pniej nadesza koperta z wiadomoci, e patrol z przycumowanego statku zaskoczy i zabi salw z automatu bojownika ruchu oporu podajcego t sam ciek, ktr uprzednio maszerowalimy.

Wojskowe polowanie na czowieka

Nastpnego dnia wczesnym rankiem operacja rozwijaa si pen par, do walki wczyy si bowiem gwne siy wojsk sajgoskich. Mesdemoiselles kryy nad gowami niczym osy, usiujc wyledzi pozycje obronne i pokierowa ogniem artyleryjskim. Z atwoci mona byo odrni odgosy artylerii, modzierzy i dugich salw z karabinw maszynowych i automatw napastnikw od krtszych wystrzaw z lekkiej automatycznej broni i pojedynczych strzaw karabinowych obrocw. Partyzanci bardzo niechtnie oddaj niepotrzebne pojedyncze wystrzay - naboje s zbyt cenne. Walka wydawaa si straszliwie nierwna; w przerwach midzy wymian strzaw z lejszej broni rozlegay si wybuchy bomb i pociskw. Ale partyzanci nie podejmuj bitwy na warunkach narzuconych przez przeciwnika. Hamuj jego rozpd, zadaj mu niewielkie straty i znikaj w dungli. Jeli tocz bitw, to wedug wasnej koncepcji i z dala od terenw zamieszkanych. Tak wanie rozwijay si wypadki obecnie. Kiedy spytaem, jaki by gwny cel tej operacji, komendant miejscowego Frontu odpowiedzia: - Jest to po prostu polowanie na czowieka na wielk skal; poza tym nieprzyjaciel dy do niszczenia zbiorw i ywego inwentarza. Gwnym celem jest osaczenie jak najwikszej liczby mczyzn w wieku poborowym i wcielenie ich do wojska, ubocznym - zniszczenie zapasw ryu, wybicie wi i kurczt. Nasza ludno nabraa ju jednak duego dowiadczenia w ukrywaniu swego dobytku. W takim przypadku jak obecny kady wykonuje okrelone zadanie. Ostrzeenia o atakach nadchodz zawsze w por. Modzie przygotowuje si do obrony lub po prostu znika, jeli nie mamy zamiaru walczy; dzieci zapdzaj inwentarz w bezpieczne ukrycie, starsi - szykuj prowizoryczne zasadzki i sprawdzaj stan staych puapek. Starcy pozostaj na miejscu, nawet jeli wrg wtargnie do wioski; ostrzegaj oni onierzy, aby trzymali si z dala od domw i ogrodw, poniewa Vietcong wszdzie przygotowa zasadzki. Czy nie szkoda, aby tacy wspaniali modzi, zdrowi chopcy jak wy podziurawili sobie nogi i brzuchy o te straszne gwodzie, ktre powbija wszdzie Vietcong? - mwi z macierzysk troskliwoci stare kobiety - te same moe, ktre przez ca noc ostrzyy bambusowe kolce i same zakaday puapki. Starcy wykcaj si rwnie z oficerami niszczcymi dobytek ludnoci i gro im, e wnios skarg do wadz okrgu i prowincji i zadaj odszkodowania za poniesione straty. Zapytaem, jak rol odgrywaj w obecnej operacji siy zbrojne Frontu, a jak miejscowi partyzanci. Jeli nieprzyjaciel zaatakuje ufortyfikowane wioski, uderzymy na niego - odpar. - Uczynilimy ju waciwe przygotowania; poza tym naszym zadaniem jest udaremnienie celu wroga - zagarnicia ludnoci, oraz unikanie starcia w warunkach nie sprzyjajcych. Skoro jednak nieprzyjaciel skoncentrowa tutaj a pi batalionw, nasze regularne oddziay wkroczyy do akcji na terenach, z ktrych wycofano te bataliony. Zniszczylimy ju wiele wanych posterunkw w prowincji Tay Ninh, a w cigu nastpnych dwch dni zniszczymy ich jeszcze wicej. - A co z artyleri i ogniem modzierzy? - zapytaem. - Jakie obiekty znajduj si faktycznie pod ich ostrzaem? - Niekiedy udaje im si wykry nasze pozycje obronne - odrzek komendant - czciej jednak strzelaj i bombarduj na lepo, celujc do kadego skrawka lasu czy kpy bambusw - wszdzie tam, gdzie, ich zdaniem, mog ukrywa si ludzie. A poow strzaw oddaj, jak sdz, aby wyprbowa swych onierzy i podnie ich morale. Dawno chyba przestali wierzy, e potrafi nastraszy tym haasem naszych ludzi, zbyt czsto przekonali si, e wywiera on wprost przeciwny skutek. Kiedy po godzinie wzgldnego spokoju artyleria wznowia ogie, suchaem wiadomoci nadawanych o 11 przez Radio-Australia. Korespondent Reutera donosi: Wysi oficerowie amerykascy oraz przedstawiciele rzdu sajgoskiego domagaj si rozszerzenia wojny na komunistyczny Wietnam

Pnocny w odwet za presj wywieran przez Vietcong w Wietnamie Poudniowym. Reszt audycji zaguszyo wycie dwch bombowcw nurkujcych, ktre o niespena p mili dalej ruszyy do ataku. Oba nurkoway trzykrotnie, zrzucajc za kadym razem dwie ptonowe bomby. Nurkujc po raz czwarty rzuciy rakiety wietlne i day ognia z broni pokadowej. Pniej nieco, gdy zapanowaa wzgldna cisza, poszlimy obejrze rezultaty. Delegacja amerykaskich patnikw podatkw miaaby na co popatrze. Na skrawku dungli dugoci 300, a szerokoci 100 jardw widniao 12 lejw oraz kilka dziur w ziemi gbokoci trzech cali ze szcztkami rakiet dokoa. Celem ataku by maleki odcinek szlaku biegncego wrd dungli, na ktrym wyldowaa zaledwie jedna bomba. A moe przechodzia tamtdy kolumna wojska? - spytaem. Sprawdzono to jednak i okazao si, e na ciece nie byo nikogo. Gdyby za nawet przechodzio tamtdy wojsko, na widok samolotw onierze ukryliby si niewtpliwie za drzewami. Partyzanci w cigu piciu minut wyrbali noami nowy odcinek szlaku dokoa leja. - To charakterystyczne dla nich - powiedzia komendant, kiedy zdalimy mu spraw z ogldzin. Potrafi caymi godzinami bombardowa i ostrzeliwa kady kawaek traktu, ktry dostrzeg. Codziennie powtarza si to samo fantastyczne marnotrawstwa pociskw i bomb. Atak nie zbliy si ju bardziej do naszej kryjwki, a rankiem trzeciego dnia strzelanina znacznie si oddalia; czwartego dnia wieczorem operacja dobiega koca. Nazajutrz okoo poudnia, po konfrontacji z nowymi kopertkami, potwierdzajcymi wiadomo o wycofaniu si nieprzyjaciela do bazy, wyruszylimy w kierunku pooonej na pnoco-wschodzie prowincji Binh Duong. Miaem w tym okresie lekki atak grypy - byo to moje jedyne niedomaganie (poza ugryzieniem przez skorpiona) w trakcie caej podry. Przemierzalimy wiele otwartych przestrzeni niekiedy bardzo piaszczystych, ktre musielimy przeby ze zdwojon szybkoci ze wzgldu na niebezpieczestwo wyledzenia przez nieprzyjacielskie samoloty lub helikoptery. Wbrew naszym zwyczajom wdrowalimy w porze najwikszego upau, gdy temperatura sigaa 40 C. W pewnej chwili, kiedy na rodku wielkiej polany musielimy zsi z rowerw, poniewa piasek by zbyt gboki, usyszelimy warkot nadchodzcych bombowcw nurkujcych. Trzeba byo wzi bardzo szybkie tempo, dwigajc przy tym rowery na ramionach. Wydawao si, e samoloty szybuj ju nad naszymi gowami, a mielimy jeszcze do przebycia dobrych kilkaset jardw. Kilku partyzantw z tego rejonu obsadzio pozycje ogniowe na skraju polany i pobieglimy pdem przed siebie. Pot spywa ze mnie strumieniami, miaem uczucie, e wylano na mnie wiadro wody. Ledwo dopadlimy gstwiny, gdy nadleciay samoloty, krc w poszukiwaniu ofiar. Rozkaz zabrania naszym onierzom strzelania dopty, dopki samoloty nie rozpoczn ataku; po kilku okreniach bombowce odleciay w innym kierunku. Czuem si wyczerpany - pierwszy i jedyny raz podczas caej podry. Grypa osabia mnie, a kady dodatkowy wysiek zwala z ng. Tymczasem naleao rusza dalej. Pojawienie si samolotw mogo by jedynie wstpem do nalotu helikopterw; polana stanowia idealny dla nich teren, nie byo na niej bowiem zaostrzonych pali. Usiowaem wsta, nogi ugiy si jednak pode mn, drzewa i niebo zawiroway mi przed oczami i upadem z powrotem na piaszczysty trakt. Dwaj krzepcy onierze podeszli do mnie i po krtkiej dyskusji cili mode drzewko, do ktrego przymocowali mj hamak. Tym razem musiaem pogodzi si z podrowaniem w lektyce, dalsze bowiem pozostawanie na miejscu grozio niebezpieczestwem caej grupie. W teje chwili podszed ku mnie nasz nieoceniony kucharz z du butelk sajgoskiego piwa La Rue, ktrego biaa piana spywaa po szyjce. Popijaem je powoli, czujc, jak powracaj mi siy. Lekarz wyjani, e wyczerpanie spowodowane jest odwodnieniem organizmu, a piwo przywrcio mi zakcon rwnowag. Po upywie p godziny siedziaem na rowerze, uniknwszy po raz wtry habicej lektyki; ruszylimy w dalsz drog, aby

przenocowa w bezpiecznym terenie. Bez wzgldu na to, jak brzmi naukowe wyjanienie, jeszcze adna butelka piwa tak mi nie smakowaa! W jaki sposb jednak butelka ta tam si znalaza - i to rozkosznie zimna - pozostao jedn z owych tajemnic organizacyjnych Frontu Wyzwolenia, ktrych mi nigdy w peni nie wyjaniono. Pniej, gdy mielimy ju za sob najbardziej niebezpieczny odcinek podry i zainstalowalimy si w bezpiecznej bazie, kierownik grupy odpowiedzialny bezporednio za moje bezpieczestwo prosi, abym przed rozstaniem przedoy swoje uwagi i spostrzeenia krytyczne. Odparem, i sam fakt przeprowadzenia mnie cao i zdrowo - mimo tak licznych posterunkw nieprzyjacielskich - do bram Sajgonu i z powrotem jest najlepszym dowodem, e nie mam adnych podstaw do krytycznych uwag; by to przykad wspaniaej roboty organizacyjnej, zapewniem go, posdza mnie jednak o nadmiar wyrozumiaoci. Ach - powiedzia - zasuyem niewtpliwie na surow krytyk. By jeden okropny moment, o ktrym mog panu teraz opowiedzie. Czy pamita pan ten dzie, gdy...? Przypomniaem sobie pewien wieczr, kiedy kierownik grupy zdradza wyjtkowe u niego zdenerwowanie, a prowadzcy nas owego dnia przewodnik popad w nieask. By to w wieczr, gdy odpowiedzialno za nasze bezpieczestwo przej zadziwiajco sprawny komendant wojskowy rejonu Sajgon-Gia Dinh. - Nie powiedzielimy panu tego wwczas - cign dalej mj rozmwca - ale przewodnik obra niewaciwy szlak, a by to jeden z najniebezpieczniejszych rejonw - niecae dziesi mil od Sajgonu. Bdny szlak doprowadzi nas na odlego kilkuset jardw od nieprzyjacielskiego posterunku, i to na jednym z tych nielicznych terenw, ktry roi si od szpiegw. Czy przypomina pan sobie trzech onierzy w mundurach ochronnych, ktrzy kupowali Coca-Col w przydronym kiosku? Tak, przypomniaem sobie, i zastanawiaem si, kim s ci onierze, i zaskoczya mnie odpowied, e trudno rozrni mundury Frontu od sajgoskich, nigdy bowiem nie widziaem, aby oddziay Frontu nosiy takie wanie zielone mundury ochronne. No tak, byli to trzej nieprzyjacielscy spadochroniarze, wygldao na to, e rzucilimy pana wprost w objcia wroga; cudem tylko nie dostrzegli nas i nie zadenuncjowali. Udao nam si dotrze z powrotem do waciwego szlaku, przeylimy jednak straszne chwile. Nasza grupa zwoaa tej nocy zebranie, na ktrym wyrazilimy sowa surowego potpienia i uchwalilimy zastosowanie rodkw ostronoci, majcych zapobiec w przyszoci podobnym wydarzeniom. Postanowilimy nie mwi o tym, dopki nie dostawimy pana z powrotem w bezpieczne miejsce. Jeli ten incydent nie pokrywa si z pochwa, jak na pocztku tego rozdziau wygosiem pod adresem sprawnoci organizacyjnej Frontu, niech mi wolno bdzie uwaa go za wyjtek, ktry potwierdza regu.

Rozdzia IV Przemieszanie z wrogiem


W delcie Mekongu Moim popisowym dowcipem podczas kocowego etapy podry stao si powtarzane regularnie pytanie, czy przebywamy na terenach wyzwolonych czy kontrolowanych; jeli w pobliu krcio si jakie wojsko, pytaem nieodmiennie, czy to nasze, czy ich. Czsto zatrzymywaem si w wioskach oswobodzonych, mimo e bliniacza wie, leca po drugiej stronie rzeki lub

strategicznej szosy, bya kontrolowana przez wroga. Pewnego razu spytaem przewodniczcego miejscowego komitetu wiejskiego, czy nieprzyjaciel nigdy tu nie zaglda. - Tak - odpowiedzia z dobrodusznym chopskim umiechem - w tym rejonie pozwalamy im skierowa do nas niekiedy patrol; czasem zjawia si tu nawet sam naczelnik okrgu, poniewa jest to oficjalnie ich wioska, a my pozornie zgadzamy si z tym - w rzeczywistoci jednak wszyscy wiedz, e to nasza wie. Nieprzyjaciel wzywa kilku miejscowych ludzi i grozi im: Wiemy, e wy wszyscy naleycie do Vietcongu. Uwaajcie na siebie, przyjdzie bowiem dzie, kiedy wemiemy si za was. Ludzie odpowiadaj jednak: Co moemy zrobi, skoro nas opuszczacie, jestemy bezradni wobec Vietcongu. Dlaczego nie wracacie? Dlaczego aden garnizon nie stacjonuje w naszej wsi? Naczelnik okrgu moe tylko miota si w bezsilnej zoci. Wie on przecie doskonale, e gdyby ponownie przysa do wioski garnizon wojska, ci sami ludzie, z ktrymi rozmawia, bd przecignliby onierzy zrczn agitacj na swoj stron, bd zniszczyliby posterunek w cigu jednej nocy. Nie ma jednak odwagi zachowywa si zbyt bezwzgldnie, pamita bowiem, co przydarzyo si jego poprzednikowi, ktry by znanym satrap i wymordowa wielu patriotw, zanim sam zgin z ich rki. Wie on rwnie, e jeli jego onierze wystpi przeciwko ludnoci, wikszo z nich nie ujdzie z yciem z wioski, i na to take nie moe nic poradzi. A zatem ycie w przemieszaniu z wrogiem nie byo jedynie frazesem, ktry miaem nieraz jeszcze usysze, lecz rzeczywistoci, z ktr zaczynaem si oswaja. Sytuacja w rejonie Sajgonu wydawaa si dostatecznie skomplikowana, bya ona jednak jeszcze prosta w porwnaniu z delt Mekongu, jak objani mi pochylony nad map Nguyen Huu Tho, sajgoski adwokat, ktry jako przewodniczcy Narodowego Frontu Wyzwolenia zakwalifikowany zosta wedug terminologii zachodniej prasy jako czonek Vietcongu nr 1. Jest to agodny, peen wdziku mczyzna o wygldzie profesora i manierach wychowanego w miecie liberalnego intelektualisty. Gdy spotkalimy si po raz pierwszy w gbi dungli, dokd dobrnem po dugich miesicach podry konno, pieszo i sampanem, Nguyen Huu Tho nosi jedwabn koszul i spodnie zeuropeizowanego sajgoczyka, a ja miaem na sobie czarny baweniany kombinezon i sanday z opon, jakie nosz bojownicy Vietcongu. Signem myl wstecz, kiedy to - dokadnie przed dziesiciu laty - z gstwiny dungli wyoni si inny dziaacz wietnamski i wycign ku mnie rce na powitanie. Jego wte ramiona i brzowy baweniany strj chopa z Wietnamu Pnocnego okrywaa peleryna, a wychudzon twarz zdobia synna brdka. By to Ho Chi Minh; spotkalimy si w pnocnowietnamskiej dungli Tay Nguyen, w chwili gdy rozpoczynaa si bitwa pod Dien Bien Fu. W sze miesicy pniej wkraczaem do Hanoi wraz z pierwszymi oddziaami zwyciskiej Wietnamskiej Armii Ludowej. Szybko zanotowaem w myli, e nie powinienem pyta przewodniczcego Nguyen Huu Tho, czy za sze miesicy wkrocz do Sajgonu z pierwszymi oddziaami zwyciskiej Armii Wyzwoleczej. Na moje pytanie dotyczce delty Mekongu Nguyen Huu Tho wyjani, e dla celw wojskowych i administracyjnych Front podzieli delt Mekongu na dwie czci - stref 1 i stref 2, ktre pokrywaj si z grubsza z sajgosk Czwart Stref Taktyczn. Jeli za lini podziau przyjmiemy gwn odnog Mekongu - strefa 1 znajdzie si na zachodzie, strefa 2 - na wschodzie. W strefie 1, jak wyjania dalej Tho, ley 368 gmin, z ktrych do koca marca 1964 r. wyzwolono cakowicie tylko 36. W skad tych gmin wchodzi jednak 3 200 wiosek, z ktrych 2 500 jest w rkach Frontu. W wioskach wyzwolonych yje dwa miliony mieszkacw z oglnej liczby trzech milionw 100 tysicy ludnoci strefy 1. W oswobodzonych osadach moemy zbiera podatki i werbowa onierzy do naszych oddziaw - cign dalej Nguyen Huu Tho. - Nieprzyjaciel nie ma dostpu do naszej ludnoci i napotyka coraz wiksze trudnoci w ciganiu podatkw i wcielaniu do wojska poborowych z 700 wiosek, pozostajcych nominalnie pod jego kontrol!

Podobnie przedstawia si sytuacja w strefie 2, gdzie na 494 gminy ponad 100 byo cakowicie oswobodzonych, 91 - pod kontrol Sajgonu, a reszta oswobodzona bd w poowie, bd w . Z oglnej liczby 2 milionw 700 tysicy ludnoci okoo 1 miliona 800 tysicy yje w oswobodzonych wioskach; 400 tysicy - w orodkach miejskich, w stolicach prowincji i okrgw, a pozostae 500 tysicy - w strefach partyzantki kontrolowanych przez Front przynajmniej w nocy. Taka sytuacja moe mie miejsce tylko w warunkach wojny specjalnej, ktra rni si cakowicie od wojen kolonialnych dawnego typu, musi bowiem by prowadzona przy udziale narodowego rzdu i wojska. Fakt, e podczas decydujcej bitwy pod Ap Bac8 mieszkacy tej miejscowoci mogli pomaszerowa do gubernatora swej prowincji z protestem przeciwko atakowaniu wsi przez ich rzd, to jeszcze jeden przykad odwrotnej strony medalu owego amerykaskiego wynalazku wojny specjalnej. W pierwszej wojnie wyzwoleczej9 skadanie protestu u gubernatora - Francuza byo rzecz nie do pomylenia, a obie strony uwaay si wzajemnie za wrogw. Byo to zupenie zrozumiae. Mieszkacy Ap Bac mogli jednak owiadczy gubernatorowi: Jeste przedstawicielem rzdu. Twoim zadaniem jest ochranianie nas. Dlaczego wysae artyleri i samoloty, ktre niszcz nasz wie? damy odszkodowania za kady zburzony dom, za kade zniszczone drzewo. Nie wiem, jaki by rezultat protestu zoonego przez mieszkacw Ap Bac. W wielu jednak przypadkach ludno oswobodzonych wsi otrzymaa odszkodowanie za straty poniesione podczas akcji oczyszczajcych i nieprzyjacielskich nalotw. W tych demonstracjach brali czsto udzia zarwno mieszkacy wiosek oswobodzonych, jak i kontrolowanych, a wadze lokalne nie mogy ich od siebie odrni. Fakt, e reim sajgoski wystpuje jako rzd narodowy - cign Nguyen Huu Tho - stwarza nieograniczone moliwoci koordynowania walki militarnej z polityczn. Ze wszystkich map wojskowych wynika jasno, e Front mgby przeci wiele drg opanowanych przez Sajgon i zagarn liczne orodki prowincji i okrgw, szczeglnie w bogatej delcie Mekongu. Dziwiem si pocztkowo, dlaczego tego nie uczyni, okazao si jednak, e drogi te stanowi rwnoczenie lini zaopatrzenia dla Frontu, a zwaszcza dla ludnoci osad kontrolowanych przez Front; orodki miejskie s centrami dystrybucji dla okolicznych okrgw wiejskich pozostajcych w rkach Frontu. Przecicie drg i zagarnicie miast sparaliowaoby cay system zaopatrzenia. Sajgon doskonale zdaje sobie z tego spraw, c jednak moe na to poradzi? Opuci drogi i miasta? Oznaczaoby to wycofanie si z rozlegych terenw i cakowit utrat prestiu, a w przypadku delty Mekongu - rwnoczenie utrat zasobw ryu, ktrymi ywi si Sajgon i przewaajca reszta kraju. Odcicie zasobw towarw konsumpcyjnych wywoaoby burz protestw zarwno ze strony kontrahentw-chopw, ktrzy zgodnie twierdz, i s lojalnymi wobec rzdu obywatelami, nawet jeli rzd ich opuci, jak i miejscowych kupcw i fabrykantw, ktrzy strac rynki zbytu. W dawnych kolonialnych czasach protesty takie mona byo po prostu zignorowa, w warunkach wojny specjalnej trzeba im powici wiele uwagi. Dla reimu sajgoskiego wycofanie si z terenw, na ktrych dominuj wpywy Vietcongu, po to tylko, aby utrudni Vietcongowi zaopatrzenie, oznaczaoby faktycznie wycofanie si ze wszystkich okrgw wiejskich. Reim sajgoski musiaby skoncentrowa si w nielicznych wikszych miastach, zrezygnowa z pretensji do reprezentowania rzdu narodowego i wypowiedzie totaln wojn chopstwu. Rzd Stanw Zjednoczonych miaby wwczas jeszcze wicej trudnoci z usprawiedliwianiem dalszego udziau w tej wojnie. Mimo zatem wycofania si z kilkuset posterunkw na pwyspie Ca Mau, dowdztwo amerykaskie musi rwnie tolerowa owo ycie w przemieszaniu, nie ma bowiem innej alternatywy. Nieuniknionym obecnie skutkiem ponawianych prb odzyskania wiosek po tamtej stronie rzek i drg jest dalsza utrata osiedli po wasnej stronie.
8 9

Patrz str. 103-107. Wojna przeciwko Francuzom, zakoczona ich klsk w 1954 r. w bitwie pod Dien Bien Fu.

Tak wic ze wzgldw prestiowych wadze sajgoskie musz zachowywa pozory sprawowania kontroli nad znacznie wiksz liczb wsi, ni ich faktycznie kontroluj; taki stan rzeczy odpowiada obu stronom, szczeglnie jednak Frontowi Wyzwolenia.

Demonstracje w miastach Jedn z form owej koordynacji walki militarnej z polityczn, o ktrej wspomina Nguyen Huu Tho, byy masowe demonstracje zmierzajce bd do przeciwdziaania militarnej dziaalnoci nieprzyjaciela, bd do poparcia dziaalnoci Frontu. Pierwotne spontaniczne odruchy przeksztaciy si w starannie opracowany system. Mieszkacw okrgu Tranh Banh w prowincji Tay Ninh uprzedzono poufnie, e do ich siedzib zbliaj si oddziay majce przeprowadzi akcj oczyszczajc. Ludno - nie wyczajc starcw i dzieci - opucia swe domostwa, dwigajc cay dobytek, pdzc przed sob winie i bawoy, i wtargna wraz ze swymi 800 bawoami do orodka okrgu. Demonstranci zajli cae miasto, sparaliowali ruch uliczny i owiadczyli w biurze naczelnika okrgu: Syszelimy, e wojsko ma zniszczy nasz wie. Boimy si w niej pozosta. Jeste przedstawicielem rzdu i musisz nas broni. Znajd dla nas miejsce do spania, wydaj nam ry i ywno dla dzieci. Naczelnik okrgu, ktry sprawuje jednoczenie funkcje wojskowego komendanta okrgu, musia odwoa akcj i powici kilka nastpnych dni na usunicie z miasta nieczystoci, jakie zostawiy po sobie winie i bawoy. Wiadomo o tej demonstracji szybko rozesza si po kraju i wkrtce zaczto organizowa podobne akcje, przygotowywane jednak na bardziej naukowych podstawach. Jako wybitna organizatorka demonstracji na terenie caej delty odznaczya si Le Thi Thien - moda pikno o brzoskwiniowej cerze i uroczych doeczkach, pochodzca z prowincji Ben Tre, na poudniozachd od Sajgonu, ktrej mieszkanki susznie chlubi si sw urod. - Po sukcesach akcji w Tranh Banh - opowiadaa - my, mieszkacy Ben Tre, postanowilimy dokadnie obliczy powierzchni ulic i placw we wszystkich orodkach okrgu, a nawet w stolicy prowincji. Zajo nam to sporo czasu, musielimy jednak wiedzie, ile ludzi potrzeba, aby zapeni ca t przestrze. Teraz moglimy ju zmobilizowa niezbdn ilo ludnoci wiejskiej. Akcj naleao przygotowa bardzo starannie; okrelona ilo ludnoci z rozmaitych kierunkw miaa przyby do miasta okoo 5 rano, a dowdca kadej grupy musia wiedzie, jakie ulice i place maj obsadzi jego ludzie. Zorganizowalimy akcj w ten sposb, e kady wolny jard przestrzeni zalao morze naszych ludzi, o wicie zatem miasto byo ju cakowicie sparaliowane. W ten sposb uniemoliwilimy stumienie demonstracji. Wojsko i policja nie mogy si porusza; waciwie nikt oprcz nas nie mg si porusza. Organizowalimy demonstracje z udziaem do 20 tysicy ludzi, przewanie samych kobiet z mojej prowincji i ssiadujcej z ni My Tho. Jeli wadzom udao si wezwa wojsko, groziy nam otwarciem ognia. Wwczas wystpowaa jedna z naszych uwiadomionych politycznie rzeczniczek, zwykle naleca do powstaej jeszcze w czasach pierwszego ruchu oporu organizacji onierskich Matek. Rozmowa miaa nastpujcy przebieg: Chopcy, moglibycie by wszyscy moimi dziemi. Dwaj moi synowie su w waszej armii wycigaa dwie fotografie onierzy w diemowskich mundurach. S zupenie podobni do was cigna dalej. - Strzay wycelowane w nas to strzay do waszych matek. Te mode kobiety stojce za mn mogyby by waszymi onami. Ich mowie rwnie su w waszej armii. Po co przyszymy tutaj? Aby skoczy z tym mordowaniem ludzi. Wasze matki znajduj si moe w tej chwili w bombardowanej wiosce, a diemowscy onierze gwac wasze ony. Jeli nie wierzycie, przedstawi wam dwie onierskie ony z naszej wsi, ktre zgwacono przed kilku tygodniami.

Le Thi Thien opisaa szczegowo demonstracj zorganizowan w stolicy prowincji Ben Tre na znak protestu przeciwko rozpryskiwaniu z powietrza rodkw chemicznych, niszczcych zbiory i zabijajcych ywy inwentarz: Mieszkacy wsi nieli przed sob gazie drzew owocowych i licie bananowcw uschnite od chemikalii, martwe winie, kaczki i kurczta - prawdziwy pokaz zniszczenia. Ciskali je przed frontem onierzy woajc: Popatrzcie na to. Przyszlimy tu, by protestowa. Nie mamy ze sob broni, nie chcemy wam zrobi krzywdy ani przysporzy kopotw. Zachowajcie swe kule dla wrogw ludu, dla tych, ktrzy zabijaj wasze ony i matki. Jeli sdzicie jednak, e strzay do nas przydadz wam chway, strzelajcie. Ale strzelajc do nas, okryjecie hab wasne ony i matki. - Te, ktre przemawiaj - cigna dalej Le Thi Thien, a podejrzewam, e w pierwszym rzdzie robia to sama - to prawdziwe mistrzynie pokoju; potrafi one znale pokojowe rozwizanie pozornie najbardziej beznadziejnych sytuacji, aczkolwiek wadze maj cise instrukcje, aby uy wszelkich rodkw do zdawienia demonstracji. Masakry mona unikn tylko wwczas, jeli przekona si onierzy, e nie powinni czyni uytku ze swej broni. Mwczynie odznaczaj si opanowaniem, odwag i wrodzonym taktem, s to przewanie ony i matki chopw, ktre potrafi przemawia do onierzy zrozumiaym dla nich jzykiem. Sowa ich s prawdziwe i szczere. Pyn prosto z serca, a rodz si na rodzinnej glebie. Jeli nie wierzysz, spjrz - woa jedna z tych kobiet. - Moesz mnie potem zastrzeli, to niewane, ale najpierw przekonaj si na wasne oczy, co robi wysugujcy si Amerykanom diemowcy. Moe twj oddzia nie robi tego. Najpierw jednak popatrz, co robi inni, a potem moesz mnie nawet zastrzeli. Wszystko to wywiera destrukcyjny wpyw na morale onierzy. S to przecie chopi, ktrych ony i matki mog rzeczywicie znajdowa si w tumie. Tego aspektu wojny specjalnej nie bra prawdopodobnie w rachub genera Maxwell Taylor, gdy formuowa sw zasad posugiwania si wycznie wojskami lokalnymi pod dowdztwem Amerykanw. Z chwil gdy wojna zaczyna przybiera niepomylny obrt, owe wojska lokalne atwo mona skoni do nielojalnoci, a bataliony z kokiem - ktr to fryzur szczeglnie upodobay sobie kobiety z Poudnia - potrafi to w peni wykorzysta. Oficerowie sajgoscy bardziej podobno obawiaj si batalionw z kokiem i ich dziaalnoci ni waciwego Vietcongu. Powany odsetek comiesicznych strat Sajgonu stanowi dezerterzy, a dezercja jest przede wszystkim wynikiem akcji prowadzonej przez wykwalifikowane agitatorki. Pocztkowe demonstracje - organizowane, zanim jeszcze Front rozpocz operacje na szerok skal, a diemowcy mogli skoncentrowa nieograniczone iloci wojska - nie zawsze przebiegay tak pokojowo jak ta, ktr wanie opisaem. Pewien incydent, znany w caym Pnocnym i Poudniowym Wietnamie, mia miejsce w poowie 1960 r. w prowincji My Tho. Tysice kobiet pomaszerowao w kierunku stolicy tej prowincji, aby zaprotestowa przeciwko wyjtkowo okrutnej operacji oczyszczajcej, w wyniku ktrej spono sze wsi. Kiedy kobiety te przybyy do Ptasiego Rozstaju (nazwa pochodzi od piciu drg rozstajnych w ksztacie apy ptaka), natkny si na zwart cian oddziaw diemowskich z karabinami gotowymi do strzau. Na czele demonstracji kroczya moda kobieta w ciy, niosc przed sob sztandar. onierze dali ognia i kobieta pada martwa z okrzykiem: Naprzd, rodaczki! Sztandar pochwycia nastpna dziewczyna, ktr rwnie zabito, pniej trzecia - adna z nich nie miaa jeszcze dwudziestu lat. Maszerujce kobiety zatrzymay si tylko na chwil, aby zabra ciaa zabitych, ktre poniosy na czele pochodu. Sztandar schwycia czwarta dziewczyna, a onierze zaskoczeni tak odwag i determinacj, naciskani zreszt przez maszerujcy rozwcieczony tum, ustpili z drogi. Pochd ruszy dalej i zatrzyma si dopiero przed siedzib gubernatora prowincji, gdzie kobiety zoyy ciaa trzech zamordowanych towarzyszek i zaday odszkodowania za spalone wsie oraz wynagrodzenia krzywdy, jaka spotkaa rodziny tych trzech bohaterek. Dokoa

zebra si wielki tum mieszkacw miasta, ktrzy poparli demonstrujce wieniaczki; gubernator zmuszony by przychyli si do ich da. Incydent przy Ptasim Rozstaju przeszed do historii walki wyzwoleczej Wietnamu Poudniowego i sta si niewtpliwie natchnieniem dla wielu innych bohaterskich czynw wietnamskich patriotek. Jedna z najbardziej niezwykych demonstracji odbya si w pierwszych dniach maja 1960 r. w Sajgonie. Kiedy Diem wyjrza o 7 rano z okien swej prezydenckiej rezydencji, na placu przed paacem toczyli si odziani w achmany chopi, ktrzy przykucnwszy na jezdni spoywali ndzne ochapy. Dowieziono ich autobusami i odziami ze wszystkich stron miasta, a organizacja dziaaa tak bezbdnie, e 70 tysicy ludzi zebrao si niemal rwnoczenie na placu przed paacem. Rozwinito natychmiast transparenty z hasami domagajcymi si pooenia kresu paleniu wsi, masakrze chopw, wyrzynaniu byda. Urzdnicy udajcy si do swych biur, uczniowie i studenci podajcy do uczelni zatrzymywali si, aby porozmawia z demonstrantami i z przeraeniem wysuchiwali nie koczcych si opowieci o dokonywanych okruciestwach. Waciciele sklepw przynieli herbat i ywno, dokoa zbiera si coraz gstszy tum sajgoczykw - wszystko to wbrew policyjnym przepisom. Chopi domagali si, aby Diem osobicie przyj ich delegacj. Diem odmwi, zjawi si natomiast wyszy oficer policji i owiadczy, e skonny jest wysucha da delegacji. Z kolei chopi odrzucili t propozycj, domagajc si wydelegowania wyszego funkcjonariusza rzdu. Wwczas wysano przeciwko demonstrantom wojsko, ktrego wystpienie zostao jednak zneutralizowane wskutek wyjanie chopw i gromadzcych si coraz liczniej sajgoczykw. Ostatecznie zjawi si jaki wysoki urzdnik i zgodzi si przyj skarg na pimie oraz wysucha ustnych protestw pod warunkiem, e zgromadzeni rozejd si do domw. Zebrani owiadczyli wwczas, i nie rusz si z miejsca, dopki wojsko nie wycofa si z placu. Po usuniciu wojska demonstranci zgodzili si rozej. Policja pragna pooy jak najszybciej kres temu niebezpiecznemu brataniu si chopw z ludnoci miejsk, zaproponowano zatem wieniakom odwiezienie ciarwkami z powrotem do ich wiosek. Chopi odrzucili ofert policji, owiadczajc, i wol wrci pieszo. Powdrowali wic przez ulice i wiejskie drogi, przyjmujc ofiarowywan im herbat i odpowiadajc na niezliczone pytania dotyczce warunkw ycia w wioskach. Gdy powrcili do domw, oczekiway ich specjalne zorganizowane komitety, czstujc herbat i sodyczami, a wszyscy mieszkacy wsi zebrali si, aby usysze, jakie przyjcie zgotowaa im ludno miejska. W Sajgonie i innych orodkach miejskich miay miejsce i takie demonstracje, ktrych uczestnikom nie udao si pierwszego dnia nigdzie dotrze, poniewa rozpdzia ich policja. Nie mogli oni znikn w dungli, jak to czyni partyzanci, mogli jednak spdzi noc na rynkach i spokojnych bocznych uliczkach, a nastpnego dnia o wicie zjawi si znowu w komplecie na gwnym placu miasta. Demonstracje takie trway dopty, dopki nie udao si im odnie moralnego choby zwycistwa. Policja i miejscowe wadze nie mogy stosowa zbyt brutalnych metod wobec demonstrantw, ktrzy twierdzili, e s lojalnymi wobec rzdu obywatelami, a do miasta przybyli jedynie po to, aby poinformowa wadze, jakich gwatw dokonuje si w imieniu rzdu w okrgach wiejskich. Najwysze czynniki wojskowe nie mogy przyzna, e okruciestwa popenia si w ich imieniu, demonstranci zdobywali wic skuteczny or do walki z lokalnymi wadzami. Uczestnikw pniejszych demonstracji spryskiwano jednak zabarwion na kolorowo wod, a kobietom obcinano noycami wosy; w ten sposb policja wiejska moga dokonywa aresztowa, ktre byyby zbyt kopotliwe dla wadz centralnych dziaajcych na oczach mieszkacw Sajgonu lub innych orodkw miejskich.

Zagwadaczki armat Niezalenie od kobiet organizujcych akcj w orodkach okrgowych i prowincjonalnych lub w nich uczestniczcych, w kadej wsi znajduj si grupy tak zwanych zagwadaczek armat. Kiedy wojsko przygotowuje artyleri lub modzierze do zbombardowania wsi, ktr podejrzewa si o przynaleno do Vietcongu, pojawia si grupa kobiet. Najbardziej dowiadczona, trzymajc na rku niemowl, zblia si do dowodzcego oddziaem oficera i mwi: Musicie by bardzo zmczeni. Wejdcie lepiej do wioski i napijcie si herbaty lub chodnego, orzewiajcego mleczka kokosowego. Inne kobiety podchodz do onierzy i pytaj, jakie maj zamiary. Sdzicie pewnie, e przy pomocy tych sztuczek uda si wam odwie mnie od zbombardowania wsi; nic z tego nie bdzie - odpowiada zwykle oficer. - Ale dlaczego chcecie to zrobi? - Aby pozabija przechowywanych przez was czonkw Vietcongu. - Ale w naszej wsi nie ma teraz adnych Vietcongowcw. Byo ich kilku, gdy jednak usyszeli, e zblia si regularne wojsko, szybko uciekli. Jeli zbombardujecie wie, zabijecie tylko kobiety i dzieci. Zapewniam ci, e nie ma u nas ani jednego Vietcongowca. Jeli chcesz, zajrzymy do wszystkich domw i sam si o tym przekonasz. Tymczasem inne zagwadaczki armat dziaaj wrd onierzy, pokazujc im zdjcia mw i krewnych sucych w ich armii. Naleymy wszyscy do tej samej rodziny, czy chcecie strzela do wasnych braci? Jeli oficer okae si nieustpliwy, kobiety ustawiaj si szeregiem przed wycelowanymi w stron wsi dziaami i owiadczaj: Zabijcie wobec tego przede wszystkim nas. Jeli wrcimy do wsi, zginiemy przecie i tak od waszych pociskw. Te argumenty wywouj zazwyczaj podany efekt. onierze mog strzela bez zastanowienia do anonimowego celu i spoglda spokojnie na kby dymu i pomieni, nie decyduj si jednak na oddanie ognia prosto w pier tych kobiet, ktre mogyby by ich matkami lub onami i karmi ich wasne dzieci. Kobiety wietnamskie nigdy nie rozwinyby takiej dziaalnoci, gdyby onierze, do ktrych si zwracaj, naleeli do Legii Cudzoziemskiej czy francuskiego Korpusu Ekspedycyjnego. Niezalenie bowiem od barier jzykowych i rasowych adna Wietnamka nie poniyaby si do bagania o ask obcych najedcw. Opowiadano mi o pewnej akcji zagwadania armat, podczas ktrej przed szykujcym si do akcji oddziaem artylerii pojawiy si kobiety i dzieci, pdzc przed sob winie i bawoy i dwigajc pod pach kurczta: w cigu kilku minut kurczta obsiady armat i pociski, a winie i bawoy krciy si bezadnie dokoa. Kobiety i dzieci stoczyy si wok dziaa i przykucnwszy na stosie pociskw zawodziy i wykrzykiway: Jeeli macie zamiar zbombardowa nasz wie, tutaj jest jedyne miejsce, gdzie czujemy si bezpieczne. Bya to rwnie jedna z metod zagwadania dzia. Takie incydenty, powtarzajce si tysice razy, okazay si niezwykle skutecznym polityczno-militarnym orem, stosowanym z olbrzymi odwag i zrcznoci. Innym przykadem owego ycia w przemieszaniu s sajgoskie garnizony stacjonujce w odosobnionych posterunkach, otoczone kontrolowan przez Front ludnoci i wystawione dniem i noc na dziaanie jak najskuteczniejszej propagandy. Gdy Front obejmuje jaki teren, jednym z pierwszych jego posuni jest reforma rolna. Nie narusza ona wprawdzie dotychczasowych praw

wasnoci (chyba e chodzi o zdrajcw), obdarza jednak ziemi ubogich, bezrolnych chopw i polepsza los tych, ktrzy j tylko dzierawi. Podczas rozdziau ziemi wydziela si rwnie dziaki dla odbywajcych sub wojskow zarwno w oddziaach Frontu, jak i w armii reimu sajgoskiego. Zasada taka jest suszna, poniewa znaczn wikszo onierzy stanowi przymusowo wcieleni do wojska podlegajcy poborowi chopi. Kadej nocy w rozmaitych czciach Wietnamu Poudniowego, wszdzie, gdziekolwiek znajduj si sajgoskie posterunki, czogaj si wrd drzew i traw setki czy nawet tysice dziewczt z megafonami w rku. Prawie kada z nich ma krewnego wrd zaogi posterunku. Wieczorny program rozpoczyna si od odpiewania poematu budzcego wspomnienia domu i ycia na wsi. Bezporedni odpowiedzi na to wystpienie bywa kilka strzaw oddanych w kierunku, skd pynie piew. Wwczas dziewczyna poczyna wzywa swego krewniaka: - Chanh, Chanh, to ja, twoja kuzynka Thi Lan. Czemu strzelasz do mnie? Jestem tylko wiejsk dziewczyn. Nie mam przy sobie broni. Sdziam, e ty i twoi przyjaciele jestecie samotni i znueni, przyszam wic, aby zapiewa wam kilka pieni. Nastpuje dalsza cz programu - starannie wybrane pieni i poezje, ktrych strofy napdzaj zy do oczu tych wiejskich chopcw. A potem: Chanh, Chanh, czy mnie syszysz? Mam dla ciebie dobre wiadomoci z naszej wioski: Maa Chi uczy si wietnie. Wie zostaa oswobodzona, a dla ciebie i twych kolegw z wojska wydzielono adne dziaki ryowego pola nad rzek. Po czym nastpuj znowu pieni i wiersze: Chanh, dlaczego nie rzucisz tego haniebnego ycia, nie cofniesz si ze zej drogi i nie wrcisz do swej wioski? Przejd na stron ludu, dopki nie jest jeszcze za pno. Dlaczego masz gin za Jankesw? Zdarza si, i padnie jeszcze kilka strzaw, lecz Chanh i reszta garnizonu s ju mylami w domu. Podczas nastpnej akcji Chanh bdzie myla tylko o swej dziace ryowego pola nad rzek i o tym, aby jak najprdzej j zaora. I wedug wszelkiego prawdopodobiestwa wymknie si on pewnej nocy - jak to uczynio w 1963 r. 45 tysicy innych Chanhw i Nguyenw - aby nawiza czno z oddziaami Frontu, bd by przyczy si do nich, bd by otrzyma przepustk umoliwiajc mu powrt do owego skrawka ryowej ziemi nad rzek. Niezawodnym skutkiem pieni rozlegajcych si pod murami posterunkw jest dezercja - zapewniali mnie o tym zarwno dezerterzy, jak i same piewaczki. Nie do wiary, jak skuteczna jest ta forma kontrakcji specjalnej. Opowiadano, e najbardziej imponujce rezultaty owej dziaalnoci mona byo zaobserwowa we wrzeniu 1961 r. w pewnej wsi pooonej w prowincji Ben Tre, gdzie grupa kobiet skonia cay garnizon do poddania si. Mwia mi o tym pikna i elokwentna Le Thi Thien. Podejrzewam, i wanie ona kierowaa t akcj, aczkolwiek z charakterystyczn dla Wietnamczykw skromnoci twierdzia, e bya tylko jedn z jej uczestniczek. - By to szczeglnie niegodziwy posterunek -- opowiadaa. - Dowodzi nim syn waciciela ziemskiego z Pnocy, a garnizon skada si z katolickich emigrantw, ktrych w oficer osobicie starannie dobiera. Byli nadzwyczaj okrutni, a dowdca zachca ich do wypruwania przeciwnikom wntrznoci. Rodziny onierzy tego garnizonu mieszkay we wsi w pobliu posterunku. Grupa naszych dziewczt przeprowadzia z tymi rodzinami odpowiedni rozmow. Owiadczyymy im wprost, e ich mowie zachowuj si okrutnie, e oficer jest brutaln besti, lubujc si w mordowaniu i torturowaniu, i e my, bojownicy Narodowego Frontu Wyzwolenia, postanowilimy zlikwidowa posterunek. Nasze rozmwczynie uwierzyy nam, poniewa trzy posterunki w tym rejonie zostay ostatnio zlikwidowane. Owiadczyymy, e ich mowie s prawdziwymi wrogami ludu i e jest to najgorszy posterunek w caym okrgu. My jednak kierujemy si wzgldami humanitarnymi i nie pragniemy ani zbdnego przelewu krwi, ani mierci dzielnych onierzy. Ale jeli nie zo broni, wybijemy wszystkich i zlikwidujemy posterunek. Jeeli wic pragn, by mowie zachowali ycie, musz uda si z nami

i namwi ich do poddania si. W przeciwnym razie zniszczymy posterunek jeszcze dzisiejszej nocy. Rodziny, wdziczne, i dajemy im mono uratowania ycia ich najbliszych, zaakceptoway nasz propozycj. Zrobimy wszystko, co jest w naszej mocy, aby skoni mw do poddania si owiadczono nam. - Jeli si nie uda, decyzja bdzie naleaa do was. Wyruszyymy wic razem. Rodziny te nie byy sercem po stronie ludu; kobiety pragny po prostu uratowa swych mw i synw. Towarzyszyo nam 30 czy 40 kobiet; niektre z nich zabray ze sob dzieci. Przyzyway swych bliskich, wymieniajc ich imiona, a nastpnie zaczy recytowa: Wysanniczki Narodowego Frontu Wyzwolenia owiadczyy nam, e chocia popenilicie wiele zbrodni, Front skonny jest przebaczy wam, jeli opucicie posterunek i zoycie bro. Pomylcie o nas. Ratujcie swoje ycie! Nabrzmiae zami gosy on i matek, apelujcych do uczu rodzinnych, mieszay si z naszymi wypowiedziami, w ktrych brzmiay raczej polityczne nuty. Proponujemy wam drog ycia zamiast drogi mierci, drog sprawiedliwoci zamiast drogi zbrodni. Dzieci wzyway ojcw, matki - synw, ony - mw. onierze postanowili opuci posterunek, despotyczny oficer usiowa ich jednak zatrzyma, zastrzelili go zatem i zoyli bro. Szczerze mwic - zakoczya Le Thi Thien - nie miaymy do tej chwili adnej broni. Zachowywaymy si jednak tak, jak gdyby posterunek by otoczony przez partyzantw. Wydawaymy rozkazy: sekcja pierwsza - okry flanki, sekcja druga - obstawi drog itd. onierze sdzili, i posterunek jest istotnie otoczony.

Ca t opisan powyej dziaalno - od ycia w przemieszaniu do zagwadania armat i indywidualnych przemwie nakaniajcych onierzy do zbiorowej dezercji umoliwiaa nieuchronna sabo wojny specjalnej, rozptanej bez poparcia narodu, a mwic cilej - w celu narzucenia temu narodowi polityki znienawidzonej przez przytaczajc wikszo ludnoci. Gdyby Thi Lan wypiewywaa nawet do utraty tchu poematy sawice zalety wielkiej wasnoci ziemskiej i zachcaa swego kuzyna i jego towarzyszy broni do przelewania krwi w obronie interesw obszarnikw, nie wywaroby to adnego skutku. Le Thi Thien i jej towarzyszki z kolei na prno przez ca noc apelowayby do rodzin onierzy garnizonu, gdyby rodziny te nie wiedziay o popenianych okruciestwach i powszechnej nienawici mas do sajgoskiego reimu i jego sualcw. Reim sajgoski wydawa si pozornie niezwyciony. Zmonopolizowa on w swym rku czogi, samoloty, artyleri, kanonierki i zmotoryzowane rodki transportu - nie wspominajc ju nawet o dolarach, wydawanych w kwocie ptora miliona dziennie. Okrgi wiejskie upstrzone byy niczym wysypk rzdowymi posterunkami i twierdzami, reim sajgoski nie mia jednak adnego oparcia w ludzie, ktry caym sercem opowiada si za Frontem Wyzwolenia. Przedstawiciel si zbrojnych w Prezydium Frontu Wyzwolenia, Tran Nam Trung, w nastpujcy sposb podsumowa sytuacj w przededniu zamachu na Diema w listopadzie 1963 r.: - Nieprzyjaciel zainstalowa wszdzie swoje posterunki, ale nie zdoay one roztoczy kontroli nad ludnoci. Praktycznie biorc, nasze oddziay okryy wikszo posterunkw. Posterunki w sile jednej sekcji, plutonu czy nawet kompanii zostay sparaliowane i odizolowane dziki militarnym i politycznym rodkom, jakimi dysponuj oddziay ludowe. Zaoga posterunkw moga dokonywa wypadw jedynie korzystajc z pomocy ruchomych rezerw i tylko przy ich udziale odwaaa si podejmowa operacje na szersz skal. W rezultacie nieprzyjaciel nie mg zgromadzi niezbdnych dla generalnej kontrofensywy rezerw ruchomych, poniewa zbyt wysoki ich odsetek blokoway posterunki. Administracja cywilna, naczelnicy kantonw i okrgw, szefowie policji i inni funkcjonariusze byli rwnie unieruchomieni na posterunkach, z ktrych nie mogli wyrwa si nawet po to, by cign podatki.

Tak wic ludno kontrolowaa posterunki, nie za odwrotnie. onierze garnizonu musieli zwraca si do partyzantw o pozwolenie zaczerpnicia wody, wykpania si lub pjcia na rynek. Jeli partyzanci wyrazili zgod, onierze mogli oddali si o kilka jardw od posterunku i zaczerpn wody, pod warunkiem jednak, e nie przekrocz okrelonej liczebnoci grupy oraz okrelonej odlegoci. Na wojskowych mapach widniay gsto po caym kraju rozrzucone posterunki, ale w rzeczywistoci otaczajce je tereny byy wyzwolone i znajdoway si w rkach ludu. Nieprzyjaciel nie chcia wycofa si z okrgw wiejskich, gdzie usadowi si na rozlegej przestrzeni, musia zatem pogodzi si ze wspyciem z nami, i to na naszych warunkach.

Sytuacja przedstawiaa si podobnie rwnie podczas mego pobytu w Wietnamie, z t jedynie rnic, e wzmogo si nasilenie owego wspycia. W innym bowiem przypadku nie udaoby mi si nigdy przedosta do samego serca potnego kompleksu umocnie obronnych otaczajcych Sajgon.

Rozdzia V Arsenay i szpitale


Fabryka broni w dungli - Rozpoczlimy produkcj w 1960 r.; nasz zapas surowcw skada si wwczas jedynie ze zomu elaznego i prochu pochodzcego z niewypaw. Fabryka miaa tylko jeden dzia; obecnie jest ich dziesi. Wydawao nam si wtedy, e dokazujemy cudw, produkujc miesicznie 15 granatw, obecnie produkujemy ich pi tysicy. - Moim rozmwc by wysoki, chudy, ysiejcy Wietnamczyk, dokoa uwijali si robotnicy w fartuchach i biaych maskach, napeniajc prochem miny; pracowali przy spiralnych prasach, ktre zgrabnie wtaczay drewniane uchwyty w rczne granaty; w dziwacznych, podunego ksztatu naczyniach rozbijali wydobyty z bomb zbity proch strzelniczy, uzyskujc w ten sposb drobny proch do produkcji granatw; mieszali go i przesiewali, jak gdyby to bya piekarnia, a nie fabryka broni w dungli. Nad naszymi gowami krya Mademoiselle. Gdyby tylko moga zobaczy to, na co ja patrzyem! Ale dungla jest yczliwa dla swych przyjaci. - Pocztkowo brakowao nam wykwalifikowanych robotnikw - cign dalej mj informator, dyrektor owego arsenau. - Przeszkolilimy jednak chopw i niektrzy z nich mog ju uchodzi za wykwalifikowanych pracownikw. Stopniowo rozwijalimy i rozszerzalimy produkcj; obecnie moemy, do pewnych granic oczywicie, zaspokaja zapotrzebowanie na bro Frontu w tym rejonie. W trakcie produkcji wyszkolilimy rwnie kadr, kierujc obecnie poszczeglnymi dziaami. Duch walki z nieprzyjacielem, oywiajcy naszych robotnikw i kadr kierownicz, sprawia, e ich morale staje si z dnia na dzie wysze. Pomaga nam rwnie kilku specjalistw przybyych z Sajgonu. Dyrektor wrczy mi dwa aluminiowe kubki do piwa, na ktrych wyryte byo moje nazwisko oraz nazwa goszczcej mnie jednostki - Gwnego Kwatermistrzostwa Armii Wyzwoleczej. Zrobilimy je z cylindrw od rakiet - powiedzia. - Nie mamy podstawowych surowcw, zbieramy zatem wszelki zom, ktry uda nam si zdoby na nieprzyjacielu: czci samolotw, odamki bomb i rakiet - rczki tych kubkw do piwa zrobione s z pojemnikw po bombach napalmowych - rozbite ciarwki, porcze mostw, kawaki szyn, kady skrawek metalu, ktry moemy zdoby. Rwnie ludno

pomaga nam, jak moe; prosz spojrze na t mosin kadzielnic - przyniosa j wczoraj jaka stara kobieta. Zatrzymaem si, aby popatrze na spawacza w masce i stalowym hemie, spawajcego brzechwy granatw karabinowych, oraz obejrze przewody doprowadzajce acetylen do spawarki. Widnia na niej napis: Portaweld-Onan, Minneapolis oraz splecione donie, symbolizujce amerykaskowietnamsk przyja. No tak - powiedzia dyrektor - nie moemy uskara si na jako amerykaskich maszyn. Dla nas wszystkich byoby lepiej, gdyby Amerykanie przysali nam, zamiast samolotw i czogw, takie tylko maszyny. W jednym z dziaw produkcji min zaskoczya mnie rozmaito min przeznaczonych do specjalnych lotw. Byy tam mae miny cylindryczne, paskie miny przeciwko ludziom, dugie cylindry do wysadzania zasiekw drutu kolczastego. rozmaitych rozmiarw miny w ksztacie patelni uywane przeciwko czogom M-113, wielkie miny do zada specjalnych, miny do wysadzania szyn i okrtw. Jedn z tych ostatnich dyrektor woy mi do rki (mina bya pusta) i powiedzia: Miny tego typu uylimy dwa tygodnie temu do zatopienia dwch statkw na rzece Sajgon. Wikszo urzdze miecia si w przestronnych chatach pokrytych strzech, na ktrej kadego ranka ukadano wie ziele, maskujc luki powstae w gstwinie dungli. Budynki byy rozrzucone z rzadka, pojedyncza bomba nieprzyjaciela moga zatem zniszczy tylko jeden obiekt. Tokarki, prdnice, wiertarki, maszyny do polerowania - wszystkie produkcji amerykaskiej - znajdoway si w podziemnych pomieszczeniach. Zaoga bya wystarczajco liczna, by w razie potrzeby przenie na wasnych barkach wszystkie urzdzenia na inny teren. Zdobycie arsenau stanowioby niesychanie skomplikowane zagadnienie, chroni go bowiem fantastyczny labirynt puapek - kompleksowy system wilczych dow i min wasnej produkcji. Pokazano mi tajemniczy nowy or, zaprojektowany we wasnych warsztatach i przystosowany idealnie do tego typu wojny, w ktrej zmotoryzowany sprzt artyleryjski zastpuje lekka bro, transportowana przez onierzy na plecach. Kady robotnik mia bro przy swoim warsztacie. Byli to wawi i umiechnici modzi chopcy, z usprawiedliwion dum demonstrujcy swe wyroby. Z przyjemnoci przysuchiwaem si oskotowi maszyn; jak ulg stanowia wiadomo, e te mechaniczne odgosy nie pochodz z nieprzyjacielskich samolotw czy kanonierek! Imponujce wraenie sprawia dugi rzd sajgoskich zegarmistrzw, ktrzy z lup wcinit w oko schylali gowy nad delikatnymi sprynami i cewkami z miedzi i cienkiego, namagnetyzowanego drutu, przeznaczonymi na zapalniki czasowe. Pniej nieco syszaem nadawan przez Gos Ameryki transmisj z konferencji prasowej McNamary, na ktrej amerykaski minister obrony stwierdza, i niezbitym dowodem interwencji Wietnamu Pnocnego jest pojawienie si w Wietnamie Poudniowym udoskonalonych typw min, midzy innymi, min podwodnych oraz min wyposaonych w zapalniki czasowe. Widziaem na wasne oczy owe udoskonalone typy broni, produkowane seryjnie w arsenale w gbi dungli! Pracownie oraz budynek, w ktrym w wyniku procesw chemicznych powstaj materiay wybuchowe, byy nieskazitelnie czyste; ciany bambusowych chat obito amerykaskim spadochronowym nylonem. W jednej chacie dziewczta odwaay na precyzyjnych wagach miniaturowe iloci materiaw wybuchowych do detonatorw rozmaitego typu, a pitnastoletni chopiec obsugiwa zaimprowizowan maszyn umieszczajc detonatory we wntrzu pociskw. Dyrektor zapewnia mnie, e w fabryce nie zdarzy si dotd ani jeden wypadek. - Wzrost produkcji granatw z pitnastu miesicznie w 1960 r. do obecnych 5 tysicy jest typowy dla wszystkich dziaw, ktrych produkcja co roku gwatownie si zwiksza - owiadczy dyrektor egnajc si ze mn. - Bdziemy starali si rozszerza nasz dziaalno nadal w tym samym tempie.

Szpitale polowe Gwatowna ekspansja dziaalnoci Frontu nie ogranicza si do produkcji broni, lecz charakteryzuje rwnie wszystkie inne dziedziny jego dziaalnoci, w pierwszym rzdzie lecznictwo. Typowy szpital frontowy, ktry miaem mono odwiedzi, pozornie niewiele si rni od zwykej wioski - te same bambusowe chaty, skadajce si waciwie tylko ze wspartego na palach stromego dachu z lici palmowych i sigajcych pasa bambusowych cian zewntrznych, zbudowanych w ten sposb, by dawa maksimum cienia i powietrza. W rzeczywistoci kada z tych chat to oddzia szpitala; w najwikszej mieszcz si sale operacyjne. Sufity na oddziaach oraz sufity i ciany sal operacyjnych, aptek i przychodni s obite biaym spadochronowym nylonem. Na pierwszym zwiedzanym przeze mnie oddziale leeli trzej pacjenci. Jednym z nich by robotnik plantacji kauczuku, postrzelony w szyj podczas codziennej normalnej pracy - zbierania kauczuku z drzew. Kul wyjto i chory szybko wraca do zdrowia. Leaa tam rwnie kobieta w rednim wieku, ktr wybuch granatu rani w brzuch. Trzeba byo usun cz jelit i wtroby; pacjentka ta bya jeszcze bardzo saba. Trzeci ranny, mody partyzant, straci przed dwoma dniami jedn rk i palce drugiej podczas tragicznego wypadku z granatem. nio mu si mianowicie, e nieprzyjaciel atakuje jego wiosk, sign wic po granat, wycign zatyczk i szykowa si do rzucenia go. W tym momencie obudzi si, a zdajc sobie spraw, i rzucenie granatu grozi jego towarzyszom mierci, schowa go pod workami z ryem lecymi koo ka. Cudem tylko ucierpiay jedynie jego rce. Lekarze musieli amputowa jedn do w caoci, a drug czciowo. Partyzant w nie otrzsn si jeszcze z szoku. By to prawdziwy teren przyfrontowy; tu przy budynkach znajdoway si schrony przeciwlotnicze, niektre do obszerne, by mona w nich umieci nosze. Teren ten codziennie niemal bombardoway samoloty, co noc ostrzeliwaa go artyleria, a co pewien czas wrg organizowa naloty oczyszczajce. - W 1963 r. - owiadczy naczelny chirurg, dr Tran - mielimy 247 przypadkw chirurgicznych. Byy to operacje jamy brzusznej, czaszki, klatki piersiowej oraz koczyn; w 98 wypadkach na 100 uzyskalimy pozytywny wynik. Poza drem Tranem w szpitalu pracowali czterej medycy po dwuletnich studiach oraz dziewi pielgniarek. Szpital zosta zaoony pod koniec 1960 r. W owym czasie - wspomina dr Tran, niski, energiczny mczyzna z gst grzyw wosw i wraliwymi, kwadratowo zakoczonymi palcami w caym tym okrgu pracoway tylko trzy pielgniarki; nie mielimy adnego innego personelu lekarskiego. Obecnie pracuje w tym rejonie 13 medykw, 105 wykwalifikowanych pielgniarek, 120 pomocnic pielgniarek, 13 poonych i 52 ich pomocnice. Front stara si, aby w kadej wiosce bya chocia jedna pielgniarka. Zwiedziem przyszpitaln szko medyczn, gdzie na szeciomiesicznych przyspieszonych kursach szkolono 36 pielgniarek i 15 poonych. Odwiedziem nastpnie znacznie wikszy szpital; by to, wedug okrelenia naczelnego lekarza dra Ky, szpital pukowy. Skada si on z budynkw znacznie obszerniejszych, cho miay ciany z bambusowych pali i dachy z palmowych lici. Zaoono go rwnie w 1960 r., lecz w dwa lata pniej, kiedy obj go dr Ky, szpital rozbudowano i zmodernizowano. Zapytaem o wyposaenie i lekarstwa. Brakuje nam oczywicie wielu rzeczy - odpar doktor Ky. -- Na oddziale chirurgicznym nastpia jednak znaczna poprawa od czasu, gdy nasi chopcy zdobyli przenony aparat do zdj

rentgenowskich (ogldaem ten aparat, wyprodukowany przez firm Picker w Cleveland w stanie Ohio). Ale nie tylko ten aparat by made in USA; rwnie inne urzdzenia, a w ich liczbie i prdnica, zasilajca szpital w energi elektryczn, pochodziy ze Stanw. Pincety i inne proste narzdzia chirurgiczne zrobiono z opakowania rakiet i bomb napalmowych; do zeszywania suyy rozmaitej gruboci nici nylonowe, wzmocnione w niektrych przypadkach miejscowym wknem. Podobnie jak w szpitalu okrgowym, wszystkie budynki obito nienobiaym nylonem spadochronowym. Mimo e nieprzyjaciel zablokowa dostawy lekw, stosujemy wiele penicyliny i streptomycyny - mwi doktor Ky - uywamy jednak take rozmaitych lekarstw wschodnich, ktre moemy otrzyma z miejscowych produktw. Tak na przykad nasza odtrutka przeciwko ukszeniu wa jest znacznie skuteczniejsza ni odtrutki zachodnie (w niektrych okolicach Wietnamu Poudniowego yje szczeglnie zoliwy gatunek wa, przypominajcy australijsk mij miercionon; mimo i w ten mierzy zaledwie jedn stop dugoci, rzuca si na swe ofiary. W trzy minuty po ukszeniu nastpuje parali, a po dwch godzinach - mier. Farmaceuci Frontu Wyzwolenia wyprodukowali antidotum w tabletkach; dwie tabletki wchodz w skad podstawowego wyposaenia kadego partyzanta. Podczas snu miaem zawsze pod rk tak tabletk, przygotowan do natychmiastowego zaycia (ostrzegano mnie zreszt, abym noc nie oddala si zbytnio od swego hamaka i stale uywa latarki). Wrd lekw zastpujcych zachodnie preparaty dr Ky wymieni stosowan w zastrzykach szczepionk hemoglobinow, otrzymywan z krwi wi i bawow; preparat z koci tygrysa stanowicy potny rodek wzmacniajcy w przypadkach przeduajcego si osabienia; wycig z oyska wieo urodzonych cielt bawou, dajcy dobre wyniki w leczeniu malarii i schorze reumatycznych. Spytaem dra Ky, jaki jest w jego rejonie przecitny czas trwania zabiegw leczniczych w czasie dziaa wojennych. Kady ranny - odpar lekarz - otrzymuje pierwsz pomoc w orodku medycznym kompanii w cigu p godziny od chwili, gdy zosta raniony; w cigu godziny - pierwsz pomoc chirurgiczn w orodku batalionowym, a po upywie dwch godzin przekazuje go si na chirurgi w szpitalu pukowym. Tylko wyjtkowo cikie przypadki przesya si na tyy, do gwnego szpitala. Normalnie szpitale przyfrontowe zajmuj si kadym rannym, ktry do nich trafia. Jeli akcja rozgrywa si nie dalej ni o jeden-dwa dni drogi do szpitala-bazy, przesya si do niego cisze przypadki, jeli jednak odlego od miejsca akcji przekracza dwa dni (biorc oczywicie pod uwag nasze moliwoci komunikacyjne) - organizujemy szpital polowy, odlegy najwyej o dwa dni drogi. Szpital ten ma mono operowania powanych przypadkw chirurgicznych, a pacjenci mog w nim, w razie potrzeby, pozostawa przez cae tygodnie. Wedug oceny dra Ky, lekarzom udaje si uratowa ycie ponad 90 procentom rannych. By on szczeglnie dumny z dwch operacji mzgu i nalega, abym obejrza tych pacjentw. Obu rannym wyjto z mzgu kule, obaj mieli cakowicie poraon jedn stron ciaa. Obecnie pierwszy operowany chodzi ju i normalnie mwi, drugi - moe si porusza, a dr Ky jest przekonany, e wkrtce rwnie bdzie chodzi. Takie rezultaty wiadcz niewtpliwie o bardzo wysokim poziomie zabiegw chirurgicznych oraz leczenia pooperacyjnego, w ktry trudno wprost uwierzy, patrzc na prymitywny wygld budynkw szpitalnych. Szpital mia wasny dzia farmaceutyczny, gdzie przygotowywano wszelkie rodzaje lekw - w pynie, w pigukach i zastrzykach. Doktor Ky wyjani, e leki te pochodz czciowo z centralnego departamentu farmacji przy Komitecie Zdrowia Publicznego. Miaem pniej mono skontaktowania si z drem Ho Thu farmaceut, ktry ukoczy studia we Francji. Ten skromny, siwiejcy naukowiec, czonek Centralnego Komitetu Frontu Wyzwolenia, jest wedug zapewnie innych czonkw Prezydium - cudotwrc w dziedzinie produkcji lekw. Ku mojemu zdumieniu owiadczy, e produkcja wasna pokrywa obecnie 70 procent jego zapotrzebowania na leki. Byo to moliwe - oznajmi - dziki gruntownemu zapoznaniu si z tradycyjn wschodni medycyn i oparciu produkcji na olbrzymich bogactwach naszej dungli.

W niektrych dziedzinach dokonalimy zdumiewajcych odkry. Uporalimy si na przykad z problemem gangreny ciaa i koci. Gdy spytaem, w jaki sposb tego dokonali, umiechn si i odpar: Pragniemy zachowa nasze odkrycie w tajemnicy, poniewa uwaamy je za rdo przyszego bogactwa narodowego. Mog tylko powiedzie, e podstaw tego leku jest pewien produkt naszych lasw. Kiedy sporzdzalimy inwentarz fauny i flory miejscowych lasw i porwnywalimy go ze starymi podrcznikami wschodniej medycyny, zrozumielimy, jak jestemy bogaci. Nie skoczyem wyraa zdumienia z powodu pomylnych rezultatw walki z gangren, gdy dr Ho Thu owiadczy: Odnielimy jeszcze wikszy sukces przy sporzdzaniu zastrzykw i preparatw zwierzcych. We Francji proces ten mona przeprowadza tylko za specjalnym zezwoleniem ministra, poniewa jest on niezmiernie zoony i wymaga bardzo skomplikowanego wyposaenia. Nam jednak udao si rozwiza to zagadnienie przy pomocy jedynie elementarnych urzdze; otrzymalimy w rezultacie produkt najwyszej jakoci, nie ustpujcy w niczym preparatom francuskim. Wyprodukowalimy rwnie surowic biakow, preparat zastpujcy w zupenoci plazm. Dr Thu owiadczy, e maj na skadzie due zapasy szczepionek i surowic, wystarczajce, by zahamowa normaln epidemi tyfusu, ospy, cholery itp. Dziki tym zapasom oraz sprystej akcji udao im si ostatnio zahamowa epidemi cholery, ktra wybucha w Sajgonie i - jak w cichoci ducha spodzieway si wadze - grozia rozpowszechnieniem si na strefy oswobodzone. Najpowaniejszy problem w wiejskich okrgach Wietnamu Poudniowego stanowi zawsze malaria cign dalej dr Thu. - Rozpoczlimy jednak systematyczn walk z t chorob i odsetek zachorowa wydatnie si obniy. Liczba zachorowa nie przekracza obecnie 5 procent nawet w rejonach, gdzie nasilenie malarii byo niegdy najwiksze. Mamy nadziej, e uda nam si, wykorzystujc zasoby miejscowych lekw oraz czynny udzia ludnoci w walce z chorob, obniy t liczb jeszcze bardziej, a do ostatecznego zlikwidowania malarii. Opieka lekarska jest w strefach wyzwolonych bezpatna. Stwierdziem wielokrotnie przy rozmaitych okazjach, e mieszkacy rejonw kontrolowanych przez reim sajgoski, nie wyczajc nawet samego Sajgonu, przekradaj si na tereny oswobodzone, by podda si tam leczeniu. Zjawisko to mona byo zaobserwowa szczeglnie czsto podczas epidemii cholery, ktra wybucha w 1954 r. w Sajgonie, kiedy to dziesitki tysicy ludzi zjawiy si w strefach wyzwolonych, by podda si szczepieniu ochronnemu. Dzieje si tak nie tylko dlatego, e leczymy bezpatnie - wyjani dr Thu. Ludno potrafi oceni poczucie odpowiedzialnoci zawodowej i powicenie naszych kadr lekarskich, wychowanych w duchu suenia narodowi. Naczelnym zadaniem suby zdrowia w strefach wyzwolonych jest propagowanie higieny spoecznej i leczenia zapobiegawczego oraz podniesienie stopy yciowej i zaszczepienie chopom zasad nowoczesnej higieny. Jeli wzi pod uwag krtki okres czasu i pitrzce si przed sub zdrowia trudnoci - zakoczy dr Ho Thu - naley stwierdzi, e dokonalimy wielkiego skoku naprzd zarwno w rozwoju przemysu farmaceutycznego, jak i w szkoleniu kadr lekarskich oraz rozbudowie szpitali i innych placwek suby zdrowia.

Rozdzia VI Ukad si i metody walki


O ludziach i broni

Rozbudowa armii Frontu Wyzwolenia nie pozostawaa w tyle za gwatownym rozwojem jego dziaalnoci w innych dziedzinach. Stan liczebny tej armii to tajemnica, przekonany jestem jednak, i jest on znacznie wyszy, ni to podaj oceny Stanw Zjednoczonych. Dan Thanh Chon, wiceprzewodniczcy Modzieowej Federacji FWN, owiadczy mi, e Federacja zrzesza 500 tysicy modziey w wieku od 16 do 25 lat, z czego 100 tysicy opucio swe wioski, aby wstpi do armii lub do innych organizacji Frontu. Liczba ta nie obejmuje modziey walczcej w lokalnych oddziaach samoobrony, a jak oznajmi Chon, naley si spodziewa, e co najmniej poowa pozostaych w wioskach czonkw Federacji zacignie si do tych oddziaw. Chon, powany mody czowiek, spokojnie spogldajcy przez grube szka okularw, wyliczy mi nastpujce bezporednie zadania swej organizacji: Wciganie jak najwikszej iloci modziey ze stref oswobodzonych do regularnych oddziaw Frontu oraz do partyzantki; zastosowanie wszelkich form walki zapobiegajcej poborowi do wojska modziey z terenw kontrolowanych przez reim sajgoski; wzywanie modziey ze stref kontrolowanych przez Sajgon, by przedostawaa si na obszary wyzwolone i wstpowaa w szeregi oddziaw Frontu; nadanie wielkiego rozmachu akcji likwidowania wiosek strategicznych na terenach kontrolowanych przez Sajgon; skonsolidowanie i rozbudowa osiedli oporu lub osiedli bojowych w strefach oswobodzonych. Wedug oceny Nguyen Hun Tho, liczebno armii sajgoskiej wzrosa z 370 tysicy w 1961 r. do 577 tysicy pod koniec 1963 r. (uwzgldniajc rwnie sub pomocnicz). Armia nieprzyjaciela raptownie si zwikszya - powiedzia - nasze siy wzrastaj jednak znacznie szybciej; przewaga liczebna przeciwnika gwatownie maleje. Ukad si zmienia si z dnia na dzie na nasz korzy, a proces ten jest nieodwracalny. Kurcz si rwnie codziennie tereny, na ktrych wrg moe przeprowadza rekrutacj. Jeli za idzie o morale onierza, mamy w tym wzgldzie absolutn wyszo. Historia puku, ktry odwiedziem, stanowi doskonay przykad szybkiego rozrastania si si zbrojnych Frontu. Puk powsta w padzierniku 1961 r.; liczy wwczas tylko 300 ludzi dysponujcych 120 karabinami bd chaupniczej produkcji, bd starymi francuskimi modelami, dostarczonymi przez byych kombatantw zbrojnych sekt religijnych. Pierwsze spotkanie z wrogiem miao miejsce po upywie miesica od sformowania si puku. Puk wcign wroga w puapk i zdoby trzy karabiny maszynowe oraz 25 karabinw rcznych, zabito komendanta okrgu i wzito do niewoli jego zastpc. Przez cay rok puk przeprowadza co najmniej jedn akcj w miesicu; w czerwcu 1962 r. dokona miaego ataku na orodek szkoleniowy spadochroniarzy w Trung Hoa w pobliu Sajgonu. Podczas tego ataku zdobyto powan ilo broni. W listopadzie 1962 r. puk przerwa na cztery miesice dziaania wojenne i zorganizowa kurs przeszkolenia politycznego i technicznego, podczas ktrego podsumowano wyniki dotychczasowych dowiadcze zarwno negatywnych, jak i pozytywnych. Przeprowadzilimy pewn operacj, ktrej rezultatw nie uwaalimy za pomylne owiadczy mi komendant puku, 38-letni mczyzna, byy dowdca wiejskich partyzantw. - W lutym 1962 r. zaatakowalimy twierdz Ba Tuc w prowincji Tay Ninh w pobliu granicy z Kambod. W obrbie tej twierdzy znajduj si trzy posterunki - dwa z nich zniszczylimy, przy czym zdobylimy 25 karabinw i wzilimy do niewoli 20 jecw. Akcji tej nie uwaamy za udan, poniewa nie zniszczylimy wszystkich posterunkw i mielimy straty w ludziach. Morale onierzy byo jednak bardzo wysokie; operacja ta nauczya nas, jak unikn w przyszoci podobnych bdw. Zrozumielimy, e nasze przygotowanie do akcji byo niedostateczne. Wrd dalszych operacji

dowdca puku wymieni wypad jednego z oddziaw do miasta Tay Ninh w padzierniku 1962 r. Oddzia zaatakowa biuro amerykaskich doradcw, zabijajc piciu i ranic trzech Amerykanw. Pluton przydzielony do ochrony Amerykanw ponis ogromne straty - powiedzia komendant. Pozostaych przy yciu wadze aresztoway za niedopenienie obowizkw, a pluton rozwizano. Przykad owego puku, ktry mg powzi decyzj wycofania si na cztery miesice z walki, aby uzupeni swe wyszkolenie polityczne i techniczne, wiadczy wymownie o charakterze armii Frontu i prowadzonej przez niego wojny. Oznacza on bowiem, e pod koniec 1962 r. siy Frontu panoway nad sytuacj w rejonie, w ktrym dziaay; o tym, gdzie i kiedy miao doj do starcia, decydowa Front Wyzwolenia, a nie reim sajgoski. Po zakoczeniu kursu - cign dalej komendant, prostujc sw spryst, oniersk posta mielimy janiejsze pojcie o naszej misji. Zrozumielimy j lepiej w oglnym kontekcie walki; nasi ludzie utwierdzili si w swych politycznych przekonaniach, a ich morale jeszcze bardziej si podnioso. Nastpn akcj podjlimy 24 marca 1963 r., atakujc kluczow twierdz Sam Xoo. Zlikwidowalimy garnizon i zmusilimy wroga do wycofania si z trzech dalszych posterunkw. W cigu nastpnych 12 miesicy puk dokona 14 operacji. W ostatniej z nich - dwudniowej towarzyszyem jednemu z biorcych udzia w akcji batalionw. Akcja zakoczya si zlikwidowaniem trzech posterunkw i zburzeniem kontrolowanych przez nie wiosek strategicznych. Pod koniec 1963 r. puk osign peny stan ludzi i broni. Okoo 600 sztuk jego obecnej broni to zdobyczna bro amerykaska - karabiny maszynowe kaliber 37, cenny or w walce z helikopterami i samolotami, oraz dziaa bezodrzutowe kaliber 57, tak skutecznie niszczce czogi i bunkry. Reszta uzbrojenia puku pochodzi z miejscowych arsenaw. Wikszo amerykaskiej broni zdobyto podczas pierwszych 12 miesicy. W 1963 r. puk zatrzyma sobie jedn trzeci zdobytej broni, reszt za podzielono midzy oddziay samoobrony sformowane po zburzeniu wiosek strategicznych. Poczwszy od 1964 r. do podziau sza caa bro, z wyjtkiem broni cikiej oraz szczeglnie podanej amunicji. Puki tego typu licz niewiele ponad 1 000 ludzi i dziel si na trzy bataliony, wedug norm zachodnich s one raczej niewielkie, ich sprawno bojowa jest jednak bardzo wysoka, kady bowiem onierz ma za sob dowiadczenia walki w pierwszej linii frontu. Od koca 1961 r. do 1963 r. puk potroi swj stan liczebny, a kad sztuk starej broni, ktr dysponowa pocztkowo, zastpiono obecnie picioma zdobycznymi nowymi modelami. Sdz, e puk ten stanowi do wierny obraz przecitnej jednostki Frontu, co wiadczyoby dobitnie o powadze problemu, w obliczu ktrego stano amerykaskie naczelne dowdztwo w Sajgonie. Pierwotne bowiem pogldy generaa Maxwella Taylora oraz najwyszej rangi pentagoskich teoretykw wojskowych gosiy, i w wojnie z partyzantami punktem wyjciowym jest przewaga liczebna, wyraajca si stosunkiem dziesi lub jedenacie do jednego. Pod koniec 1961 r., gdy interwencja Stanw Zjednoczonych w Wietnamie Poudniowym przybraa konkretne ksztaty, a w Sajgonie uplasowao si amerykaskie dowdztwo z generaem Paulem D. Harkinsem na czele, Amerykanie obliczyli, e przewaga liczebna diemowcw wyraaa si stosunkiem dziesi do jednego. Wyliczenie to byo niemal zupenie cise. W myl planu generaa Harkinsa wojska reimowe miay do koca 1962 r. osign dwudziestokrotn przewag nad siami partyzanckimi. Pentagoscy uczeni w pimie wyliczali, opierajc si na brytyjskich dowiadczeniach na Malajach, e w cigu szeciu miesicy zlikwiduj ostatecznie resztki ruchu oporu. Ten korzystniejszy ukad si mia by osignity dziki szybkiej rozbudowie armii sajgoskiej oraz zlikwidowaniu powaniejszej iloci partyzantw. W rzeczywistoci rozbudowa armii nie osigna nigdy zamierzonego celu; przeciwnie - zwikszya si liczba dezerterw, a siy partyzantki wzrastay, zamiast male. W rezultacie okazao si, e po upywie roku od objcia dowdztwa przez Stany

Zjednoczone dziesiciokrotna przewaga liczebna wojsk sajgoskich spadla, wyraajc si ju tylko stosunkiem szeciu lub siedmiu do jednego. To, jak przedstawia si w ukad w poowie 1964 r., jest jeszcze jedn z tajemnic Frontu. Nie sdz jednak, by mg on wynosi wicej ni cztery lub pi do jednego, i to biorc pod uwag tylko regularne oddziay Frontu oraz jego regionalne jednostki. A jeli uwzgldnimy rwnie wszystkie garnizony zagwodone w swych fortach przez lokaln partyzanck samoobron, zrozumiemy bez trudu, e ruchome rezerwy Sajgonu coraz czciej musz walczy z dorwnujcym im liczb przeciwnikiem. Przewag siy ognia nieprzyjaciela wyrwnuje wysze morale onierzy Frontu, a wiksz ruchliwo - sprawniejszy wywiad. Wiadomo otrzymana o par dni czy nawet o kilka godzin wczeniej umoliwia armii Frontu zajcie dogodnej pozycji - jeli oczywicie zamierza stan do walki. Nie naley sdzi, e czno Frontu ogranicza si do owych notek w maych kopertach, o ktrych tylokrotnie wspominaem. Oddziay regularne dysponuj amerykaskim ekwipunkiem - telefonami polowymi i cznoci radiow. Trudnoci, jakie miay miejsce we wczesnym okresie walki, gdy nie byo jeszcze cznoci midzy dowdztwem i atakujcymi oddziaami, nale ju do przeszoci.

Ewolucja taktyki Nie mniej interesujce zagadnienie to staa ewolucja taktyki i techniki bitewnej Frontu Wyzwolenia. Pocztkowo bya to tylko akcja obronna - wilcze doy uniemoliwiajce nieprzyjacielowi dostp do dostaw i ogrodw - Front nie prbowa jednak utrzyma wroga z dala od wiosek i osiedli, nie posugiwa si rwnie broni paln. Nastpnym etapem byy najeone ostrymi palami puapki u wejcia do wsi oraz organizowanie zasadzek dla zdobycia broni; akcje te miay jednak na celu tylko utrzymanie przeciwnika z dala od wiosek i ewentualn skuteczniejsz z nim walk. Pniej rozpoczy si akcje dywersyjne w poszczeglnych rejonach, majce przeciwdziaa koncentracji si nieprzyjacielskich w okrelonej wsi lub okrgu. W miar dalszych postpw wojny i zakadania wiosek strategicznych, utrzymujcych si tylko dziki budowanym w ssiedztwie posterunkom wojskowym, oddziay Frontu rozpoczy nocne ataki na posterunki; by to powany krok naprzd. Pocztkowo wystarczay jednostki samoobrony na szczeblu wioski i osiedla, kiedy jednak narodzia si konieczno walki z wrogiem, zanim jeszcze onierze wkrocz do wioski lub osiedla, trzeba byo rzuci do akcji regionalne oddziay Frontu, ktrych zadaniem byo pokrzyowanie planw przeciwnika wysyajcego swe oddziay miejscowe na odsiecz lokalnym posterunkom. Gdy wreszcie Sajgon rzuci do walki ruchome rezerwy i rozpocz operacje na wielk skal, do akcji wczyy si regularne oddziay Frontu. Taktyka szybkich nocnych atakw okazaa si zawodna, gdy przeciwnik rozpocz stosowanie na szerok skal helikopterw, majcych za zadanie wytropienie nastpnego ranka oddziaw, ktre dokonay w nocy ataku. By to okres kryzysu, ktrego rozwizanie przyniosa dopiero bitwa pod Ap Bac. Bitwa ta zasuguje na szczegowy opis, staa si ona bowiem istotnym punktem zwrotnym w wojnie wietnamskiej. W dzie Nowego Roku 1963 amerykaskie samoloty wywiadowcze wypatrzyy w pobliu wsi Ap Bac w prowincji My Tho (na poudnie od Sajgonu) dwustu partyzantw Vietcongu. 3 stycznia przypada dzie urodzin Ngo Dinh Diema. Uroczysto t postanowiono uczci specjalnym prezentem urodzinowym - likwidacj wszystkich oddziaw partyzanckich w okolicy. Akcj zapocztkowa miao rozbicie partyzantw wytropionych przez samoloty w pobliu Ap Bac. 2 stycznia o godzinie drugiej po

poudniu pynca rzek kanonierka wysadzia na ld w pobliu wiosek pooonych na pnoc od Ap Bac oddziay szturmowe 7 dywizji. Nastpnie u rozstajnych drg na poudnie od Ap Bac zatrzyma si konwj ciarwek, ktry podwiz kolejn parti onierzy. O godzinie 5 wozy pancerne i czogiamfibie M-113 dowiozy wojsko do posterunkw otaczajcych wiosk; o 5.30 helikoptery wysadziy nastpn grup wojska na pnoc od Ap Bac, a o 6 jeszcze jedna jednostka obsadzia drog na wschd od wsi i nawizaa czno z wczeniej przybyymi oddziaami, rozpoczynajc regularne okrenie. Jak wynika ze sprawozdania Duyena, dowdcy jednego z batalionw Frontu Wyzwolenia, ktry dowodzi wwczas oddziaami Frontu w sile dwch kompanii i jednego plutonu (okoo 230 ludzi) diemowcy cignli trzy bataliony sidmej dywizji, dwie kompanie komandosw, cztery kompanie Gwardii Cywilnej, cztery kompanie Korpusu Samoobrony, jeden batalion - trzynacie czogw M-113, 6 dzia kaliber 105 i jedn bateri modzierzy kaliber 106. Par minut po szstej samoloty i artyleria rozpoczy wcieke bombardowanie pozycji Frontu Wyzwolenia, ktrego siy okopay si na skrawku ziemi dugoci jednej mili i przecitnej szerokoci 350 jardw w czcych si ze sob okopach, prowadzcych do stanowisk ogniowych ukrytych w zagajniku palm kokosowych i bambusw. Na czele oddziaw sta pukownik Bui Dinh Dam, dowdca 7 dywizji. O godzinie 6.30 zaprzestano bombardowania artyleryjskiego i z powietrza, a dwie kompanie Gwardii Cywilnej ruszyy do ataku, czogajc si poprzez botniste pole ryowe.

- Nasi ludzie dali ognia dopiero wwczas, gdy pierwszy wrogi szereg znalaz si o kilka jardw przed nimi, a ostatni - w zasigu strzau - opowiada Duyen, przystojny mczyzna, liczcy nieco ponad trzydzieci lat, z grzyw czarnych wosw, ktre niecierpliwym ruchem odrzuca z czoa. - W cigu kilku sekund wrg straci okoo czterdziestu ludzi i wycofa si w popochu. Przed godzin 7. 30 nastpiy trzy dalsze ataki, poprzedzone cikim artyleryjskim ostrzaem i bombardowaniem z powietrza. Podczas czwartego ataku dwa plutony diemowskie zaatakoway nas z flanki, a gwne siy wroga usioway ponownie sforsowa centrum. Odparlimy wszystkie ataki, przy czym nieprzyjaciel straci tym razem okoo stu ludzi. W ten sposb zakoczya si pierwsza faza bitwy. Nastpny etap rozegra si midzy godzin 8.00 i 8.30 - cign dalej Duyen swe suche, rzeczowe sprawozdanie. - Nieprzyjaciel atakowa jeszcze trzykrotnie z udziaem dwch kompanii. Rzucilimy do kontrataku dwa plutony i w rezultacie diemowcy wycofali si okoo p mili za lini frontu. Nieprzyjaciel wprowadzi do akcji 15 helikopterw i usiowa wysadzi onierzy w samym centrum pola bitwy. Spodziewalimy si od pocztku takiego manewru. Otworzylimy ogie z cikich karabinw maszynowych kaliber 37 i zestrzelilimy z miejsca trzy helikoptery. Pozostae usioway wzbi si wyej i wycofa z walki, strcilimy jednak jeszcze dwie maszyny, ktre przelatyway nad pooon na pnoc wiosk Van. W cigu p godziny diemowcy przypucili atak na odcinku pnocnym, centralnym i poudniowym, tracc przy tym 60 do 80 ludzi. Trudno nam byo ustali dokadn liczb polegych, poniewa padli oni na polach ryowych, a bezporednio po ataku nieprzyjaciel rozpocz znowu bombardowanie artyleryjskie i z powietrza i nasi chopcy nie mogli wychyla gw z okopw. Odwrt oddziaw biorcych udzia w drugim ataku osoni wrg ogniem artyleryjskim i bombardowaniem z powietrza, po czym rozpocz si trzeci atak, z udziaem nastpnych czterech kompanii. Rzucilimy do akcji jedn kompani, ktra po trzech czy czterech atakach rozbia cakowicie jedn z kompanii nieprzyjaciela. W akcji tej ponielimy pierwsze straty - jeden zabity i dwch rannych. Cikie bombardowanie artyleryjskie i z powietrza uniemoliwio nam jednak wyjcie z okopw i zabranie porzuconej przez nieprzyjaciela broni.

Po zaamaniu si trzeciego ataku przyby z Can Tho dowdca trzeciego korpusu armii sajgoskiej genera Huynh Van Cao i osobicie obj dowdztwo. Zarzdzi cikie bombardowanie artyleryjskie 200 pociskw w cigu niespena 20 minut - i rzuci na nasz centralny odcinek 8 kompanii piechoty. Pierwsza fala dotara na odlego 100 jardw od naszych pozycji, daa ognia i wycofaa si. Drugi atak przeprowadziy czogi M-113, za ktrymi podya piechota. Dalimy ognia dopiero wwczas, gdy nieprzyjaciel znalaz si w odlegoci 30-40 jardw od naszych stanowisk. Nasza specjalna stalowa brygada wybiega z okopw uzbrojona w przeciwczogowe granatniki. W cigu kilku sekund cztery czogi M-113 wysadzilimy w powietrze, a cztery unieruchomilimy. W tym bohaterskim wypadzie stracia ycie niemal caa stalowa brygada; ocalao tylko dwch chopcw. Wrg musia cofn si o jedn mil, a w poudnie skoczya si czwarta faza bitwy. Huynh Van Caowi powiodo si nie lepiej ni Damowi. Z oglnej liczby dwudziestu helikopterw Dam straci pi, a osiem zostao uszkodzonych - Cao musia wycofa z akcji osiem z trzynastu czogwamfibii. Wwczas przyby z Sajgonu naczelny dowdca diemowskiej armii, genera Lee Van Ty, by osobicie obj dowdztwo. Sprowadzi ze sob pierwszy batalion wojsk spadochronowych i zreorganizowa wszystkie pozostae na miejscu oddziay. O godzinie trzeciej rozpocz si nowy atak na nasz odcinek centralny i pnocny; zarwno ten atak, jak i nastpny zaamay si, a o godzinie pitej byo ju po bitwie. Midzy czwart a pit faz bitwy zdarzy si interesujcy incydent. Amerykanie przysali technikw, ktrzy mieli uratowa uszkodzone czogi M-113. Dalimy do nich ognia, a w tym samym momencie ich wasna artyleria rozpocza ostrza. Wikszo Amerykanw odnioso rany bd od naszych strzaw, bd od wasnych pociskw. Amerykascy doradcy zadali, aby wietnamscy onierze ruszyli rannym na odsiecz. Wietnamczycy odmwili jednak wykonania tego dania. Amerykanie musieli zmobilizowa swych kucharzy, personel techniczny i innych pracownikw, by przyszli z pomoc brygadom naprawiajcym czogi. Kilku oficerw diemowskich postawiono nastpnie przed sdem wojennym.

Tego dnia okoo pnocy oddziay Frontu wycofay si. Nastpnego ranka diemowcy rozpoczli o wicie bombardowanie i ostrza artyleryjski, a o 10 wtargnli na opustoszae pozycje obronne. Oddziay Frontu rozoyy si w odlegoci dwch mil od opuszczonych stanowisk. Front straci w tej bitwie 13 zabitych, z ktrych 8 brao udzia w akcji stalowej brygady przeciwko czogom M-113, oraz 15 rannych; diemowcy - jak podaje Duyen - stracili okoo 400 ludzi. Prasa amerykaska nie prbowaa nawet ukry rozmiarw tej klski poniesionej w akcji, w ktrej, jak Amerykanie sami przyznaj, brao udzia ponad 3 tys. onierzy: stosunek liczebny wynosi co najmniej 10:1, a bitwa rozegraa si na terenie sprzyjajcym operacjom wojsk reimowych. Dzienniki amerykaskie przyznaj, e bitwa pod Ap Bac zakoczya si druzgocc klsk. Duyen owiadczy, e 1 stycznia o godzinie 7 wieczorem poinformowano go o majcej nastpi akcji. cign zatem na miejsce regularne oddziay i o 2 w nocy zakoczy wszystkie przygotowania do ataku. Wynik tej bitwy by dla nas niezmiernie istotny - owiadczy - przekonalimy si bowiem, e nie tylko potrafimy skutecznie walczy z helikopterami, ale rwnie obroni si przed przewaajcymi siami nieprzyjacielskimi. Bitwa pod Ap Bac staa si punktem zwrotnym w tej wojnie. Wykazaa ona, e wojska Frontu dojrzay do walki, a nastpne starcia przyniosy armii sajgoskiej szereg druzgoccych klsk, ktre doprowadziy do powanego obnienia si jej morale, a w ostatecznym wyniku - do obalenia reimu Diema. Po bitwie pod Ap Bac komentatorzy amerykascy zaczli po raz pierwszy zastanawia si, czy wojn w Wietnamie Poudniowym mona w ogle wygra.

Po dokadnym omwieniu dowiadcze wyniesionych z bitwy pod Ap Bac Front Wyzwolenia opracowa now taktyk, ktrej dowdztwo armii sajgoskiej z trudem tylko potrafio przeciwdziaa. Taktyk t zastosowano po raz pierwszy w bitwie pod Loc Ninh, w prowincji Chuong Thien w delcie Mekongu. Oficjalna amerykaska wersja gosia, e wojska sajgoskie, opierajc si na dokadnych informacjach wywiadu zwabiy w zasadzk batalion Vietcongu w sile 300 ludzi, zostay jednak odparte i poniosy cikie straty. W rzeczywistoci to wanie dowdztwo Frontu z premedytacj wcigno przeciwnika do walki, stosujc tak zwan taktyk likwidowania posterunkw nieprzyjaciela i unicestwiania nadcigajcych z pomoc posikw. Taktyka ta bya od owego czasu wielokrotnie z powodzeniem stosowana. 17 padziernika 1963 r. partyzanci zaatakowali i zlikwidowali jeden z szeciu posterunkw otaczajcych wie Loc Ninh, ktrego zaoga odmwia zoenia broni. Nastpnego dnia przybyy w helikopterach oddziay spadochronowe, musiay si jednak wycofa wobec otoczenia ich przez partyzantw. Tej samej nocy partyzanci zaatakowali nastpne dwa posterunki i zniszczyli most. - Wiedzielimy z ca pewnoci, jak zareaguje nieprzyjaciel na rozbicie tych posterunkw. Jasne byo, e diemowcy przybd w wikszej sile, a tego wanie pragnlimy - opowiada mi pniej szczupy, o zapadnitych policzkach weteran ruchu, dowdca kompanii, ktra braa udzia w akcji. Zamierzalimy spotka si z nimi w opuszczonej wiosce Ba Ai, w pobliu Loc Ninh, i nie ukrywalimy naszych zamiarw. Siy miejscowej partyzantki zostay wzmocnione kilkoma regularnymi oddziaami Frontu Wyzwolenia, ktre okopay si na skrawku ziemi dugoci 1 mili i szerokoci 100 jardw. Mielimy w sumie nieco mniej ni 300 ludzi. Zajli oni jednak dobrze zamaskowane pozycje w szczelinach gruntu i w kpach bambusu; pozycje te utrzymay ze sob sta czno. Nastpnego ranka o wicie, po cikim bombardowaniu z powietrza, 17 helikopterw rozpoczo wyadunek onierzy, po czym wydarzenia potoczyy si podobnie jak w czasie bitwy pod Ap Bac. Po zakoczeniu bombardowania oddziay Frontu Wyzwolenia Narodowego zajy swe stanowiska, a kiedy atakujcy nieprzyjaciel zbliy si na odlego 15-20 jardw, miadcy ogie z broni automatycznej powali go w boto ryowego pola. Przez cay dzie powtarzay si systematyczne ataki i odwroty, bombardowania i ostrza artyleryjski. W chwili gdy otworzylimy ogie i oddziay diemowskie zaczy ponosi straty, onierze odmwili po prostu dalszego atakowania - cign mj rozmwca. - Amerykanie zachcali ich do walki, oni jednak nie chcieli ruszy si z miejsca. Bitwa pod Loc Ninh staa si jeszcze jednym bolesnym ciosem dla amerykasko-sajgoskiego dowdztwa. Sprawozdania amerykaskie stwierdzay, e armia amerykasko-diemowska miaa co najmniej siedmiokrotn przewag nad oddziaami Frontu. Sprawozdania te szacoway straty (wasne) na 42 zabitych i 85 rannych diemowcw oraz 15 rannych Amerykanw. Dowdztwo Armii Wyzwoleczej twierdzi jednak, e liczby te byy znacznie wysze i e wrd zabitych by co najmniej jeden oficer amerykaski i siedmiu oficerw diemowskich. Prasa amerykaska doniosa, i z powodu panujcych ciemnoci helikoptery nie mogy wieczorem zabra z pola bitwy rannych, ktrzy przeleeli przez ca noc na botnistym ryowym polu. Diemowcy nie usiowali nawet ukry demoralizujcych skutkw tej poraki. - Nasze oddziay wymkny si pod oson nocy - opowiada dowdca kompanii - pozostawiajc tylko kilku partyzantw w charakterze obserwatorw. Amerykanie nie wiedzieli o naszym wycofaniu si i nastpnego ranka skierowali na nasze pozycje zaporowy ogie artylerii. Nie ponawiali ju jednak swych atakw; ogie artyleryjski mia jedynie osania oddziay, ktre zabieray rannych z pola walki. W nastpnych tygodniach Front Wyzwolenia stosowa systematycznie t sam taktyk. Dowdztwo amerykaskie miao przed sob alternatyw - bd zrezygnowa cakowicie z utrzymania posterunkw wojskowych, bd walczy nadal w obronie straconych pozycji i ponosi nie koczce

si poraki, w miar jak przysane posterunkom na odsiecz posiki wpada bd w takie same zasadzki, jakie zastawiono na nie pod Ap Bac i Loc Ninh.

Wojna ruchoma 16 marca wieczorem maszerowaem wraz z jednym z batalionw wspomnianego poprzednio puku (oraz z dowdc tego puku) w kierunku punktu pooonego o niespena 4 mile na pnoco-zachd od Tay Ninh. Maszerowalimy pojedynczymi kolumnami, maskujc si a do zachodu soca zielonymi gaziami, ktre odrzucilimy, gdy przestao nam grozi niebezpieczestwo wyledzenia przez samoloty. onierze umiechali si z ufnoci, niektrzy maszerowali parami, dwigajc wsplnie zawieszon u ramion rusznic przeciwpancern, inni nieli rozmontowane czci modzierzy oraz zastanawiajco du ilo broni automatycznej. Mundury byy bardzo niejednolite, w zalenoci od koloru sukna, ktrym dysponowaa szyjca je jednostka. Wojskowi przywdcy Frontu nie przywizywali wagi do jednolitego umundurowania, uwaajc, e istotny jest nie mundur, lecz jednolito celw i postawy wobec nieprzyjaciela. Okoo godziny 10 wieczorem leaem ju w hamaku, w bezpiecznym ukryciu w towarzystwie tumacza i dwch onierzy. Reszta oddziau wraz z dowdztwem pomaszerowaa dalej w cakowitej ciemnoci, nie palc papierosw i nie zapalajc latarek. Celem wyprawy by posterunek strzegcy wioski strategicznej w Cai Xuyen, w odlegoci 3 mil od miasta Tai Ninh. Ze wzgldu na moje bezpieczestwo nie pozwolono mi obserwowa akcji z bliej pooonego punktu. Pocztek dziaa wyznaczony by na 11.30 wieczorem; w par minut pniej usyszaem kilka wystrzaw karabinowych i strzaw z automatu, ktre umilky po zaskakujco krtkim czasie. Koo pnocy jednak zabrzmiay straszliwe wybuchy, bysny pomienie, a my schowalimy si w pobliskich okopach. Dookoa nas hucza ogie artylerii, paday pociski z modzierzy i wydawao si, e batalion napotka znacznie wikszy opr, ni si tego spodziewano. Do ataku na posterunek ruszyy wzgldnie niewielkie siy, reszta oddziau czekaa w pogotowiu, aby rozprawi si z ewentualnymi posikami. Sdzc z odgosw, bitwa przybieraa coraz powaniejsze rozmiary, po godzinie jednak wszystko umilko. Wczesnym rankiem wrci rozpromieniony komendant i owiadczy: Nie byo adnej walki. Zaczlimy przecina noycami drut kolczasty, nikt si jednak nie zjawi; zrbalimy zatem drewniane supy i poprzewracalimy ogrodzenie. Dalimy kilka salw i ruszylimy do ataku. Wwczas zaoga schronia si w budynkach, a kilku ludzi ukryo si w studniach. Po niespena dwch godzinach ujlimy 31 onierzy. Nie oddali oni ani jednego strzau. - Ale co oznacza ten ogie artyleryjski z modzierzy? - Ach, to tak zwykle bywa. Z chwil gdy jeden z posterunkw zostaje zaatakowany, zaoga pozostaych rozpoczyna ostrza artyleryjski. onierze nie strzelaj do adnego okrelonego celu, po prostu wyobraaj sobie, e posterunek ich uniknie w ten sposb zaatakowania go jeszcze tej samej nocy.

Spodziewalimy si, i nastpnego ranka nieprzyjaciel nadele posiki, ktre przystpi do kontrataku, wszdzie jednak panowa spokj. Nasz batalion by przygotowany na stoczenie powaniejszej bitwy za dnia i wycofanie si noc. Poza przysaniem jednak kilku Mesdemoiselles nieprzyjaciel nie przejawia adnej aktywnoci. Dowdca zdecydowa si wobec tego na nadprogramowe zaatakowanie w nocy nastpnego posterunku. Po zapadniciu zmierzchu wyruszylimy zatem, tym razem kierujc si na poudnie od Tay Ninh. Ja zostaem w ziemiance na brzegu rzeki Cam Co Long.

Celem obecnego ataku by posterunek Thanh Dong, pooony w odlegoci niespena 3 mil na poudnio-zachd od miasta. W dolnym biegu rzeki nieprzyjaciel zakotwiczy kilka kanonierek. Tym razem wic bdzie musia wyj nam na spotkanie - owiadczy nasz dowdca. O pnocy posyszelimy takie same mniej wicej odgosy, jak ubiegej nocy. Okoo 8 rano zjawi si dowdca i z niesmakiem oznajmi: Znowu nic. Zaoga zbiega, nie oddawszy ani jednego strzau. A jeli posiki nie nadeszy dotychczas, oznacza to, e nie przyjd w ogle. Dowdca powzi obecnie bardzo mia decyzj - postanowi w jasny dzie zaatakowa posterunek w Thanh Trung, oddalony zaledwie o ptora mili od miasta. Tym razem nieprzyjaciel bdzie musia nadesa posiki z Tay Ninh - owiadczy. Posili si kilkoma miseczkami ryu i ponownie ruszy do walki. Trudno w to uwierzy, ale na widok oddziaw Vietcongu, maszerujcych w penym wietle w kierunku Thanh Trung, zaoga tego posterunku ucieka do Tay Ninh,. rwnie i tym razem oddajc posterunek bez walki. Podczas wszystkich tych akcji, nie wyczajc nocnych bombardowa przez nieprzyjaciela, batalion Frontu nie straci ani jednego onierza. Kady z tych trzech posterunkw kontrolowa jedn wiosk strategiczn; po rozbrojeniu zaogi lub jej ucieczce mieszkacy tych wiosek stawili si, by pomc onierzom Frontu w zdemolowaniu otaczajcych posterunki ogrodze z drutu kolczastego oraz umocnie. 20 sztuk broni zdobytej w Cai Xuyen przekazano zorganizowanej na miejscu jednostce samoobrony, a batalion przydzieli kadej wiosce kilku ludzi, ktrzy mieli pomc ludnoci w zorganizowaniu obrony. Dowdca uwaa t operacj za nieudan. Najwaniejsz dla nas obecnie spraw jest rozbicie oddziaw przeciwnika w tym rejonie - owiadczy. - Brak rodkw transportowych uniemoliwia szybkie dotarcie do gwnych si nieprzyjaciela. Staramy si zatem zmusi wroga, aby wasnymi helikopterami i ciarwkami podwozi swych onierzy w te miejsca, ktre s dla nas najdogodniejsze do stoczenia walki. W tym wypadku nasza taktyka zawioda - nieprzyjacielskie oddziay nie rusz si z miejsca. W drodze powrotnej do bazy batalion postanowi jednak uczci swe niewtpliwe zwycistwo i kilku onierzy upolowao dwa sonie i dwa dziki. Miso jednego sonia stanowi wspaniay posiek dla caego batalionu na wiele dni, w jednostce zapanowa wic doskonay nastrj. Przez duszy czas potem dostawaem na obiad zup z dzika i steki ze sonia, nie ustpujce w niczym najwykwintniejszym befsztykom z poldwicy. Taktyka likwidowania posterunkw nieprzyjaciela i unicestwiania nadcigajcych z pomoc posikw okazaa si najskuteczniejszym orem Armii Wyzwoleczej w walce z bardziej ruchliwymi wojskami sajgoskimi. Midzynarodowe wydanie New York Timesa z 16-17 maja 1964 r. podaje na przykad, e w bitwie toczcej si w odlegoci 25 mil na pnoc od Sajgonu stan bojowy dwch kompanii komandosw zmniejszy si o poow, przy czym zabitych zostao co najmniej 54 ludzi. Miarodajne rda donosz, i zasadzk przygotowao 4-8 kompanii Vietcongu w liczbie co najmniej 300 ludzi. Przynt dla wojsk sajgoskich stay si zainicjowane o pnocy rwnoczesne ataki na pi wysunitych posterunkw, usytuowanych w pobliu prowincjonalnej szosy... Obrocy walczyli przy upiornym wietle spadochronowych rakiet wietlnych zrzucanych przez amerykaskie samoloty C123, aby owietli pole bitwy. Zapasowe kompanie komandosw wyruszyy o wicie piechot i pomaszeroway prosto w kierunku zastawionej przez Vietcong puapki. Vietcong otworzy ogie z obu stron drogi... Pewne amerykaskie rdo podaje, i byo to jedno z najkrwawszych star tego roku. Powtarzamy cigle te same bdy - komentuje jeden z amerykaskich doradcw. - Vietcong przygotowuje przecitnie jedn zasadzk tygodniowo. Amerykanie zadaj sobie wiele trudu, aby uwiadomi armi poudniowo-wietnamsk o grocych jej zasadzkach. To pesymistyczne sprawozdanie koczy si jak

zwykle optymistyczn ocen strat Vietcongu: Znaleziono ciaa tylko trzech rebeliantw, pewien oficer wietnamski szacuje jednak straty przeciwnika na 100 zabitych, gwnie przez pociski artyleryjskie. Kompanie komandosw uwaane s za elit, za najbardziej bojowe oddziay wojsk sajgoskich. Stanowi one dum amerykaskich instruktorw, szkolcych ich specjalnie w taktyce walki partyzanckiej. Podrcznik Wojny specjalnej, ktry wpad w nasze rce wraz z czterema amerykaskimi jecami10 w obozie szkoleniowym oddziaw specjalnych w Hiep Hoa, uwaa komandosw za predestynowanych do zastawiania puapek, a nie do wpadania w nie. W rzeczywistoci jednak Armia Wyzwolecza rozbia wikszo tych oddziaw bd zaskakujc onierzy w kach, bd w trakcie takich operacji, o jakich pisze New York Times. W pierwszych miesicach 1964 r. Front skoncentrowa: sw uwag na komandosach, poniewa byy to niewtpliwie najhardziej bojowe oddziay. Jedyna - jak dotd - odpowied amerykaskiego dowdztwa na now taktyk Vietcongu to opuszczanie posterunkw bez walki. Po obaleniu Ngo Dinh Diema genera Harkins wyda rozkaz opuszczenia wszystkich posterunkw, ktrych zaoga liczya mniej ni 150 ludzi. Posterunkw takich byo w sumie okoo 300, przewanie w bogatych rejonach pwyspu Ca Mau w delcie Mekongu. Oddziay Frontu obsadziy natychmiast opuszczone posterunki. Bez wzgldu jednak na to, w jaki sposb uzasadniaoby si planowe wycofanie si, oznacza ono zawsze odwrt i porak. Inny wany krok naprzd w taktyce Armii Wyzwoleczej to rozbicie osawionego sajgoskiego batalionu Czarnych Tygrysw. Byo to podczas czterodniowej bitwy, ktra rozpocza si w przeddzie nowego, 1964 roku. W bitwie tej dwa bataliony i jedna kompania Armii Wyzwoleczej walczyy przeciwko dwm pukom i dwm batalionom armii sajgoskiej, Czarnym Tygrysom i batalionowi piechoty morskiej. Bitwa przybraa nie przewidziany przez nikogo obrt, pokrzyowaa dalsze plany operacyjne obu stron i po raz pierwszy zaznajomia onierzy Armii Wyzwoleczej z elementami wojny ruchomej. Kompanie Frontu manewroway z wielk zrcznoci. Podstawowy ich trzon szybko obezwadni gwne siy przeciwnika, a dwie kompanie otoczyy batalion Czarnych Tygrysw, znany z popenianych w tym rejonie okruciestw i szczyccy si rekordow liczb morderstw, gwatw i rabunkw. Podczas gdy inne kompanie odciy dwm sajgoskim pukom i batalionowi piechoty morskiej drog do ucieczki, pozostae siy Frontu likwidoway Czarnych Tygrysw, Dziesi ton ekwipunku zrzuconego Tygrysom przez samoloty wpado w rce onierzy Frontu. Zrozpaczony dowdca Tygrysw baga przez radio o pomoc, odpowiedziano mu jednak, e dalsza pomoc i posiki byyby bezcelowe i e musi sam sobie radzi. Batalion Tygrysw zosta cakowicie rozbity, dowdca za wzity do niewoli. Zestrzelono jeden helikopter, a trzy uszkodzono. Podobnie jak bitwa pod Ap Bac zapocztkowaa now faz wojny w 1963 r. - zagada Czarnych Tygrysw staa si punktem zwrotnym walk w 1964 r. By to nastpny krok naprzd w rozwoju taktyki nocnych atakw - atak nocny poczony z bitw przy wietle dziennym z umocnionych pozycji, stanowicy podstaw taktyki likwidowania... i unicestwiania. Bitwa z Tygrysami toczya si w prowincji Long An, ktr genera Harkins zamierza spacyfikowa w cigu 12 miesicy, co stanowio tylko skromny wariant pacyfikacji caego Wietnamu Poudniowego na przestrzeni 18 miesicy, jak zakada pierwotny plan Staleya - Taylora. Prowincja Long An, rozcigajca si od granicy z Kambod do samych niemal przedmie Sajgonu, to tylko jedna z 43 prowincji Wietnamu Poudniowego.

10

Patrz nastpny rozdzia.

Rozdzia VII Patrioci i najemnicy


Brygada terrorystw Mj przyjaciel, tumacz i dziennikarz w jednej osobie, obudzi mnie, gsto si przy tym usprawiedliwiajc. By wieczr, zegarek wskazywa godzin 10.44, od dwch godzin spaem w hamaku jak zabity. Przyszli trzej nasi ludzie i przynieli niezmiernie interesujce wiadomoci owiadczy tumacz. Czy nie mog poczeka do rana? - zapytaem. Okazao si jednak, e wiadomoci s wyjtkowo interesujce, a owi trzej przybysze zatrzymali si tylko na godzinny odpoczynek przed dalsz drog. Wyskoczyem zatem z hamaka i udaem si na niewielk polan, owietlon maymi naftowymi lampkami, umieszczonymi na sterczcych dookoa pniakach. Migotliwy pomie lamp wydobywa z mroku zmczone, lecz triumfujce twarze trzech mczyzn. Przed trzema niemal godzinami podrzucili oni 25-funtow bomb do budynku sajgoskiego kina Kapitol, przeznaczonego wycznie dla Amerykanw. Jak poda nastpnego ranka oficjalny komunikat Gosu Ameryki, wybuch bomby zabi trzech i zrani 57 amerykaskich onierzy. Dwaj przybysze byli chopami z okolic Sajgonu, trzeci - dawnym robotnikiem fabrycznym; oznacz ich numerami - 1, 2 i 3. Numer jeden, robotnik fabryczny, zaplanowa akcj i zorganizowa ucieczk. Wysadzilimy poprzednio w powietrze siedzib gwnej kwatery MAAG (Military Aid and Advisory Group - Grupa doradcw i pomocy wojskowej) - owiadczy. - Byo to w lipcu 1963 r. Inna grupa zamachowcw usiowaa wysadzi w powietrze kino Kapitol. Nie powiodo im si jednak, poniewa zaatakowali tyy budynku. W zeszym tygodniu jeszcze inna grupa rzucia bomb na amerykaskie boisko baseballowe. Naszym zadaniem byo ponowienie nieudanego zamachu na Kapitol. Zamierzalimy dokona tego po odwoaniu zawieszenia broni, ogoszonego na okres ksiycowego Nowego Roku. Kiedy jednak amerykaskie samoloty w dniu Nowego Roku obrzuciy bombami napalmowymi wielkie zgromadzenie ludnoci w okrgu Cu Chi, postanowilimy da Amerykanom nauczk. Uwaalimy poza tym, e naley ich ukara za nowy zamach stanu, w rezultacie ktrego wadz obj Nguyen Khanh. Amerykanie chcieli udowodni nam, e to oni rzdz w Sajgonie, my postanowilimy pokaza im, e nard ma tam jeszcze take co do powiedzenia. Zdecydowalimy si zatem zaatakowa w czasie zawieszenia broni, ktre Amerykanie pierwsi pogwacili. Wedug opisu przybyszw akcja miaa nastpujcy przebieg: zamachowcy numer jeden i dwa zorganizowali dywersj przy bocznym wejciu do kina, a numer trzeci - chop z natchnion twarz poety -- wkroczy przez gwne wejcie niosc ze sob bomb. Strzelanina na zewntrz zaalarmowaa znajdujcych si w kinie Amerykanw - opowiada numer trzy. - Dwaj z nich rzucili si na mnie w chwili gdy wchodziem na sal i zaczli mnie dusi. Trzymaem w rkach bomb, nie mogem wic broni si. Udao mi si jednak pocign za detonator, ktry zacz sycze, a przeraeni Amerykanie uciekli na schody. Bomba eksploduje dokadnie w 10 sekund po wycigniciu detonatora, miaem wic do czasu, aby umieci j w przejciu, wybiec z kina i zamkn za sob opancerzone drzwi, zanim nastpi wybuch. Czy bye zdecydowany wysadzi si w powietrze wraz z tymi dwoma Amerykanami? - zapytaem. Popatrzy na mnie i spokojnie odpowiedzia: Oczywicie. Spogldajc na niego przypomniaem sobie znane z dziewitnastowiecznej literatury rosyjskiej postacie poetw i intelektualistw, ktrzy powicali swj talent i energi, a nierzadko i ycie, aby dokonywa zamachu na cara. Numer trzy

nalea do tej samej kadry bojownikw o wolno. Spogldajc na ich napite twarze, ledwo widoczne w sabym wietle lamp, zastanawiaem si, co skania udzi do takich czynw. Profile zamachowcw odcinay si ostro od nieprzeniknionej czerni dungli, ktrej nie zdoa rozproszy saby odblask modego ksiyca; dokoa panowaa niezmcona cisza, przerywana tylko monotonnym krzykiem nocnego ptaka, powtarzajcego od zachodu do witu te same metalicznie brzmice dwie nuty. - W Sajgonie - oznajmi numer dwa - przebywaj tysice takich jak my bojownikw, gotowych w kadej chwili powici ycie, nie wczeniej jednak a kady z nas zabije, jeli nie dziesiciu, to co najmniej piciu Amerykanw. - Czy w kinie znajdoway si rwnie kobiety i dzieci? - spytaem. - Nie prowadzimy wojny z kobietami i dziemi - wybuchn numer dwa. - Oni jednak nie przejmuj si losem naszych kobiet i dzieci. Do tego kina przychodz tylko lotnicy, ktrzy codziennie lataj nad naszymi wioskami, bombarduj je i ostrzeliwuj, nie zastanawiajc si nad tym, czy w oblewanych napalmem domach znajduj si kobiety i dzieci. Lotnicy amerykascy ostrzeliwuj kad napotkan yw istot. Numer jeden wyjani, e dwunastoletnia siostra zamachowca, ktry podoy w kinie bomb, zgina wraz z pitnastoma innymi dziemi pod gruzami ostrzelanej przez amerykaskie samoloty szkoy w Cau Xe. Poczem wypytywa zamachowcw o rozmaite szczegy ich ycia, pragnem bowiem dowiedzie si, co skonio ich do tak desperackich wyczynw. Numer jeden spdzi pi z ostatnich dziewiciu lat w diemowskich wizieniach. Widziaem na wasne oczy, jak zamczono na mier mych towarzyszy, najlepszych ludzi na wiecie, ktrych jedyn win byo umiowanie ojczyzny i udzia w walce o niepodlego - owiadczy. Wioska, skd pochodzi numer dwa, zostaa zrwnana z ziemi, a na jej miejscu zbudowano nowe lotnisko na pnocnym kracu miasta. Po zburzeniu wioski numer dwa pracowa jako kulis w amerykaskiej bazie wojskowej. Nie zapomn nigdy tego, co Amerykanie wyczyniali z naszymi kobietami. Bd si mci, dopki ostatni Amerykanin nie opuci naszej ziemi owiadczy. - Widziaem potwornoci, ktrych oko ludzkie nie powinno oglda, musz pomci moj siostr i moich rodakw - gwacone mode kobiety, torturowanych i masakrowanych towarzyszy. Zamachowcy musieli ju wyrusza w dalsz drog. Kiedy zarzucili na ramiona niewielkie pakunki, zapytaem, dokd si udaj. Na teren, gdzie bdziemy mogli odpocz - oznajmi numer jeden. Opracujemy przez ten czas specjaln akcj dla uczczenia 1 maja. W Sajgonie tradycyjnie wici si ten dzie. Przypomniaem sobie tych zamachowcw po pewnym czasie, gdy komunikat radiowy oznajmi o dokonaniu wczesnym rankiem 1 maja zuchwaego zamachu, podczas ktrego zatopiono w porcie sajgoskim amerykaski lotniskowiec o wypornoci 14 tys. ton i podoono bomb, ktrej wybuch zabi i porani amerykaskich ekspertw przybyych, aby zbada szans uratowania lotniskowca. Ten udany zamach mia miejsce mimo zastosowania wyjtkowo surowych rodkw ostronoci i mimo mieszanych, wietnamsko-amerykaskich patroli przeciwsabotaowych, krcych po miecie od czasu zamachu w kinie Kapitol.

Znienawidzeni najedcy Huynh Tan Phat wyjani mi ju poprzednio, e terrorystyczne akcje skierowane przeciwko Amerykanom stanowiy cz polityki Frontu. Akcje takie znajduj zawsze spontaniczne poparcie

wrd ludnoci - owiadczy. - Atakujemy wycznie kabarety, kina, boiska sportowe i restauracje zarezerwowane dla amerykaskiego personelu wojskowego. Amerykanie musz wszystkie te miejsca ogradza zasiekami z drutu kolczastego i kratami przeciwpancernymi, jak to czynili niegdy Francuzi, przyznajc si tym samym do miertelnego strachu przed ludnoci. Przeprowadzenie takich akcji byoby oczywicie niemoliwe, gdyby musiaa ich dokonywa odosobniona garstka terrorystw; zadanie staje si jednak znacznie atwiejsze, jeli ciesz si oni poparciem caej ludnoci, ktra zawsze znajdzie dla nich bezpieczne schronienie. Zanim policja natrafi na lad uciekajcego po dokonanej akcji zamachowca, pojawi si jaki nieznany osobnik, ktry wcignie go do swego domu lub sklepu lub wcinie mu w rk pienidze na takswk... Dwa tygodnie po zamachu na kino Kapitol Front zwrci si przez radio do Amerykanw w Sajgonie, ostrzegajc ich, by nie zabierali swych on i dzieci do miejsc publicznych zarezerwowanych dla Amerykanw. Ataki terrorystw skierowane s wycznie przeciwko mczyznom. W okresie francuskiej brudnej wojny w Indochinach liczni amerykascy politycy trzewo oceniali to zagadnienie. Uwagi prezydenta Kennedyego, wypowiedziane 6 kwietnia 1954 r., kiedy by on jeszcze senatorem z Massachusetts, brzmiay bardzo realistycznie: Pchanie pienidzy, broni i ludzi w indochisk dungl, bez cienia nadziei na zwycistwo, byoby niebezpieczne, daremne i destrukcyjne... Amerykaska pomoc w Indochinach na nic si nie przyda w obliczu wroga, ktry jest jednoczenie wszdzie i nigdzie, wroga ludu, ktry cieszy si poparciem i sympati ludu. Ta wypowied zyskuje zasuone uznanie dopiero dzisiaj, kiedy jest o tyle prawdziwsza ni dziesi lat temu. Rwnie trafne spostrzeenie uczyni o rok wczeniej Adlai Stevenson po powrocie z Indochin (wypowied t opublikowa paryski LIntransigeant z 21 maja 1953 r.). Po pospnej ocenie sytuacji w Indochinach Stevenson, przyszy szef delegacji amerykaskiej w ONZ, owiadczy: Francuzi natykaj si tu przede wszystkim na jedn zasadnicz trudno. W jaki sposb mog przekona oni obdartych miejscowych chopw, e wszyscy ci Niemcy, Francuzi, Senegalczycy i Marokaczycy walcz o ich spraw przeciwko Vietminhowi, ktrego bojownicy nale wszake do ich rasy i pochodz z ich kraju? To rozsdne pytanie nie stracio nic na aktualnoci i powinni by si nad nim dzisiaj zastanowi Adlai Stevenson11, Dean Rusk i prezydent Johnson. Jak przekona odzianych w achmany chopw, e wszyscy ci Amerykanie, Kuomintangowcy, Filipiczycy, Australijczycy i inni walcz o ich spraw przeciwko Vietcongowi, ktrego bojownicy nale wszake do ich rasy i pochodz z ich kraju? Pytanie to nie straci na ostroci nawet wwczas, gdy u boku poudniowowietnamskich patriotw stan ich rodacy zamieszkali na pnoc od 17 rwnolenika. Odziani w achmany chopi dawno ju rozstrzygnli w swych sercach to zagadnienie, a dziaalno grupy modych terrorystw jest tylko potwierdzeniem tego faktu. Wietnamczycy uwaaj Amerykanw za interwentw i agresorw, rwnie im nienawistnych jak wszyscy inni najedcy w dziejach Wietnamu. Podczas mego pobytu w Tay Nguyen syszaem ponur histori, ktra moe posuy jako przykad tych nastrojw. Opowiedziaa mi j HBlong, moda kobieta z plemienia Rhade, bojowniczka Frontu Wyzwolenia, kierujca obecnie komrk wywiadowcz w swojej wsi w okrgu Lac Lac w prowincji Dak Lak. Nieprzyjaciel stale nas atakowa, zabijajc ludno, kradnc i wyrzynajc bydo. W rejonie tym przebywao wielu amerykaskich doradcw. Zrozpaczona ludno zacza stawia opr, ograniczajcy si pocztkowo do wilczych dow i zasadzek, majcych uniemoliwi wrogowi pldrowanie naszych domw. Nieprzyjaciel nie zaprzesta jednak swych akcji, modzie przystpia zatem do organizowania oddziaw samoobrony. Jedyn nasz broni byy kusze i zatrute strzay.

11

Ksika ukazaa si jeszcze za ycia Stevensona. - Przyp. tum.

Pewnego dnia nieprzyjaciel zaatakowa niespodziewanie wiosk. Caa ludno pracowaa w polu; we wsi zostali tylko dwaj chopcy, zbyt modzi, by nalee do oddziaw samoobrony. Chopcy ci dostrzegszy zbliajc si kolumn nieprzyjacielskiego wojska ukryli si w krzakach nad rzek, ktr musia sforsowa nieprzyjaciel. Gdy oddziay diemowskie znalazy si na rodku rzeki, chopcy poczli razi onierzy strzaami z kuszy, trafiajc dwch Amerykanw i czterech diemowcw. Jak ju wspomniaam, strzay byy zatrute i ranni wkrtce zmarli, reszta wycofaa si i zza rzeki zacza ostrzeliwa wie z karabinw maszynowych. Chopcy przypadli do ziemi i czekali. Oddziay nieprzyjacielskie ponowiy prb sforsowania rzeki. Kiedy jednak doszy do tego samego co poprzednio miejsca, chopcy ponownie wypucili na nich strzay, ranic i zabijajc wielu przeciwnikw. Nieprzyjaciel przekonany, e jest to zasadzka na wielk skal, wycofa si w popochu. Diemowcy panicznie boj si zatrutych strza, nie zabrali wic nawet swych zabitych. Nasi chopcy wycignli trupy na brzeg rzeki i zagarnli bro, wrd ktrej znalazy si dwa amerykaskie sztylety. Nastpnie chopcy pobiegli na pola i opowiedzieli o przebiegu bitwy. Ludno wioski syszaa strzelanin, nikt jednak nie przypuszcza, e ci dwaj chopcy, ktrych ze wzgldu na mody wiek nie wcielono do oddziau samoobrony, mogli zmusi do ucieczki tak powane siy nieprzyjaciela. Wszyscy pocignli nad rzek. Na brzegu leay ciaa zabitych. W sercach Amerykanw tkwiy sztylety. Dlaczego wbilicie sztylety w serca martwych ju Amerykanw i dlaczego uczynilicie to tylko z Amerykanami? - Wietnamczycy s naszymi rodakami, postpuj le, gdy dowdcy wprowadzaj ich w bd odpowiedzia jeden z chopcw. - Ale Amerykanie s cudzoziemcami, przybyli z daleka, przeprawili si przez ocean po to jedynie, by nas skrzywdzi. To ci dugonosi podjudzaj diemowcw do wszystkich okruciestw. I dlatego wbilimy im w serca ich wasne sztylety, chocia byli ju martwi i nie czuli blu. Owi dwaj chopcy s obecnie czonkami miejscowego oddziau samoobrony - zakoczya sw opowie HBlong - a nieprzyjaciel zaniecha dalszych atakw na nasz wiosk. To wydarzenie jest dla mnie dowodem, e nawet najbardziej prymitywne umysy wiedz nieomylnie, gdzie naley szuka rda za i wycigaj std waciwe konsekwencje, Kiedy po zestrzeleniu samolotw na polach walaj si rozbite jasnowose czaszki, kiedy eksperci z amerykaskich oddziaw specjalnych nakazuj wyrzynanie bawow i kurczt - sprawa staje si zupenie jasna; przyzna to przecie sam Adlai Stevenson, tylko e wwczas wojn toczyli Francuzi, a nie Amerykanie.

Amerykascy jecy wojenni Zupenie inny pogld na sytuacj -- zarwno w sprawie morale, jak i celw tej wojny - wyrazili czterej amerykascy jecy wojenni, ktrych spotkaem w pierwszym na terenie Poudniowo-Wschodniej Azji obozie dla amerykaskich jecw wojennych. Byli to czterej sieranci wzici do niewoli w obozie szkoleniowym oddziaw specjalnych w Hiep Hoa, w nocy z 23 na 24 listopada 1963 r., kiedy to partyzanci zaatakowali obz, zniszczyli wszystkie urzdzenia i wycofali si, zdobywajc ilo broni wystarczajc do wyekwipowania liczniejszego ni normalny batalionu Frontu Wyzwolenia. Zastanawiajce jest, e ci czterej jecy, nalecy przecie do grupy specjalnie wytypowanej dla szkolenia Wietnamczykw w walce z partyzantami czy w kontrpowstaniowych operacjach (uywajc wyrae z amerykaskich podrcznikw), zostali ujci bez broni w rku. W obronie tego

kluczowego orodka szkoleniowego nie pad ani jeden strza; z dwunastu Amerykanw przydzielonych do obozu tylko piciu byo na miejscu, reszta zabawiaa si w Sajgonie. O pnocy, gdy partyzanci zaatakowali obz, czuwa tylko jeden z obecnych tam Amerykanw Kenneth Roraback, weteran wojny koreaskiej, pozostajcy od 15 lat w czynnej subie w armii amerykaskiej. Pisa on wanie list do ony. Co waciwie stao si owej nocy? - zapytaem. - Nasz orodek uchodzi za obz szkoleniowy - odpar Roraback, ponury osobnik o przerzedzonych wosach i krzaczastych brwiach. - W rzeczywistoci jednak, jak wiele innych, by to po prostu poligon, ktry mona w kadej chwili zlikwidowa. w nocny atak zosta doskonale zaplanowany i zorganizowany, nie trwa nawet 15 minut. W odpowiedzi na moje pytanie, jaki by jego osobisty udzia w akcji, Roraback odpar: Pobiegem do schronu. Czy zabra pan bro? - zapytaem. Nie, nie miaem na to czasu. Czy zorganizowalicie jaki opr? Byo to niemoliwe. Orodek pon, onierze Vietcongu rozbiegli si po caym obozie, forsujc umocnienia obronne i wdzierajc si do budynkw. Trzech pozostaych Amerykanw - smagego Teksaczyka Camacho, wyspecjalizowanego w niszczycielskich akcjach Murzyna McClure oraz Smitha, penicego rwnoczenie funkcje sanitariusza i radiooperatora - atak zaskoczy w kach. Ich zeznania brzmiay podobnie jak Rorabacka. By to doskonale zorganizowany nocny atak - stwierdzi Smith. - Obudzi mnie odgos wybuchw tu za barakami. Atakujcy otworzyli ogie zaporowy z modzierzy. Pociski zawieray chyba domieszk biaego fosforu. W cigu kilku minut obz zosta wysadzony w powietrze. Usyszaem odgosy wybuchu w bunkrach i pobiegem do schronu, gdzie po kilku minutach wtargnli atakujcy. Zwizali mi rce i wyprowadzili poza umocnienia obronne. aden z tych czterech Amerykanw nie wzi ze sob broni. Uwiadomiem sobie nagle, e widok partyzanta biegncego do schronu bez broni w rku byby rwnie nieprawdopodobny, jak widok fruwajcego sonia. Partyzant kadzie na noc sw bro tu obok nylonowego hamaka, w ktrym sypia, i siga po ni automatycznie, nawet jeli wypadnie z hamaka. Czterej amerykascy jecy wojenni wdrowali przez dugie miesice, niekiedy sampanami, przewanie jednak pieszo, prowadzeni zygzakowatym szlakiem wiodcym w najrozmaitszych kierunkach, nie majc monoci zorientowania si, dokd podaj. Obecnie znajduj si w bezpiecznym miejscu na tyach. Pytaem Rorabacka, czy bardzo nkay ich podczas tej wdrwki ataki z powietrza. Samoloty zjawiy si wkrtce po zaatakowaniu obozu. Trudno mi powiedzie, czy ich ataki byy skuteczne, mnie, chwaa Bogu, nie zrobiy adnej krzywdy. W dwa dni pniej nadlecia B-26 i wykona dwanacie okre, ostrzeliwujc nas przy tym z broni pokadowej. Nie umiem powiedzie, czy kto zosta ranny, dla mnie najwaniejsze byo to, e, jak ju wspomniaem, wyszedem z nalotu nietknity. Pobiegem myl wstecz do wypowiedzi owych trzech terrorystw, ktrzy zaatakowali kino Kapitol: Jest nas tysice gotowych w kadej chwili powici ycie, nie wczeniej jednak, a kady z nas zabije, jeli nie dziesiciu, to co najmniej piciu Amerykanw. Wszyscy owi czterej wzici do niewoli amerykascy sieranci zapewniali mnie kolejno, e, ku wasnemu zdumieniu, byli bardzo dobrze traktowani. Partyzanci, ktrzy wzili nas do niewoli, odnosili si do mnie od pierwszej chwili bardzo dobrze - oznajmi Roraback. -- Sdziem, e zostan

natychmiast rozstrzelany, a wyraz mej twarzy musia zdradza, co myl. Kiedy nie rozstrzelano nas ani pierwszego, ani drugiego dnia po wziciu do niewoli, uznaem, e nastpi to nieco pniej w gbi dungli. - Dlaczego sdzi pan, e was rozstrzelaj? - zapytaem, a Roraback spojrza na mnie ze zdziwieniem: Uwaaem to za naturalne - odpowiedzia po chwili. - Partyzanci nie maj warunkw do dogldania jecw. Kiedy jednak zauwayli, e boj si, starali si mnie uspokoi. - W jaki sposb porozumiewalicie si? Czy znalelicie jaki wsplny jzyk? - Nie, ale poklepywali mnie po plecach, machali przyjanie rkami, gaskali mnie po ramionach i dawali do zrozumienia, e nie mam powodu do obaw. Wyobraziem sobie z atwoci przestrach Rorabacka i jego towarzyszy. Wiedzieli oni przecie doskonale, e kady wzity do niewoli partyzant zostaje natychmiast zamczony na mier, a oddziay specjalne, do ktrych wszake naleeli czterej amerykascy jecy, odznaczaj si wyjtkowym okruciestwem w zadawaniu tortur. Wystarczy spojrze na publikowane na pierwszych stronach amerykaskich dziennikw zdjcia wzitych do niewoli bojownikw Vietcongu, aby zrozumie, jak bardzo uzasadnione byy obawy tych jecw. Tak na przykad na tytuowej stronicy midzynarodowego wydania New York Timesa z 24 maja 1964 r. widnieje fotografia nagiego niemal Wietnamczyka, ktry ley na ziemi z rkami zwizanymi nad gow i przymocowanymi dugimi sznurami do amerykaskiego czogu. Podpis pod zdjciem informuje pokrtce czytelnikw, e w bojownik Vietcongu bdzie tak dugo wleczony za czogiem (przeprawiajcym si rwnie przez rzek), dopki nie zacznie mwi. McClure zosta w czasie ataku zraniony odamkami pociskw z modzierza. Nastpnego dnia udzielono mi pierwszej pomocy lekarskiej, a w cztery dni pniej usunito z rany odamki owiadczy. - Partyzanci traktuj nas bardzo dobrze - to najwaniejsze. Ani ladu brutalnego obchodzenia si z jecami. Musz przyzna, e to prawdziwa niespodzianka. Traktuj nas bardzo przyzwoicie - oznajmi Smith. - Biorc pod uwag, e partyzanci nie maj warunkw do opiekowania si jecami wojennymi, naley stwierdzi, e robi wszystko, co jest w ich mocy. A Camacho zauway: Traktuj nas bardzo dobrze, nie maj jednak moliwoci ywienia nas w sposb, do jakiego jestemy przyzwyczajeni. Ze zdumieniem stwierdziem, e amerykascy onierze nadal sdz, i biay czowiek nie moe je ryu zamiast chleba, do tego bowiem sprowadza si zasadniczy problem naszych czterech jecw. Po stwierdzeniu wysokiego odsetka miertelnoci wrd amerykaskich jecw wojennych na Korei (w porwnaniu ze znikom zupenie miertelnoci wrd Anglikw, Francuzw, Turkw i innych narodowoci) podkrelano wielokrotnie konieczno przyzwyczajenia wytypowanych do suby wojskowej w Azji amerykaskich onierzy do odywiania si ryem. Naleaoby sdzi, e warunkiem zasadniczym, szczeglnie dla specjalistw od partyzantki, jest umiejtno przystosowania si do miejscowych warunkw. Uprzednia polityka Frontu Wyzwolenia wobec wzitych do niewoli Amerykanw sprowadzaa si do kilkutygodniowych wyjanie celw i zaoe toczcej si wojny i wypuszczenia jecw na wolno. Sposb, w jaki zorganizowano w may obz, w ktrym zetknem si z czterema amerykaskimi sierantami, wiadczyby jednak, i ma on suy dla znacznie wikszej liczby amerykaskich jecw wojennych, ktrych zwolnienie bdzie w przyszoci zalene od przeprowadzonych negocjacji. Czterem jecom zabrano mundury, dajc im w zamian komplety zoone z czarnych spodni i koszul. Otrzymali rwnie mydo i szczoteczki do zbw, mogli raz w tygodniu wzi kpiel, a jeli uwaaj, e powinnimy si ogoli, przynosz nam przybory do golenia - jak wyrazi si Camacho. Kady barak jest otoczony wysok bambusow palisad i wyposaony w schron przeciwlotniczy. Jecy pi na

normalnych wietnamskich kach z bambusu. Zarzdzajcy obozem owiadczyli mi, e mimo najlepszej woli nie s w stanie zbudowa w dungli piekarni chleba, bd jednak w miar moliwoci starali si dostosowa sposb odywiania do amerykaskich odkw. Gdy jecy ujrzeli mnie wychodzcego z dungli, na twarzach ich odmalowao si takie zdumienie, jak gdybym przybywa prosto z Marsa. Wiedziaem, e od szeregu miesicy nie mieli adnego kontaktu ze wiatem, spytaem ich zatem kolejno, czy nie pragn zada mi jakich szczeglnych pyta. Zdumia mnie ich brak zainteresowa. Camacho z min miertelnie powan, niemal tragiczn, spyta, czy mgby mi zada jedno pytanie. Czy nie wie pan przypadkiem, jaki by wynik wiatowych mistrzostw bokserskich w wadze cikiej? -- zapyta. Znaem wynik tych mistrzostw z komunikatu radiowego: Owszem, wiem - w sidmej rundzie Clay rozoy Sonny Listona technicznym nokautem. Camacho podzikowa mi wylewnie i odmaszerowa z wyrazem bogiego uszczliwienia na twarzy. Spytaem Rorabacka, co sdzi o wojnie obecnie po tylu miesicach rozmylania nad ni. Po wyjanieniu mi, e jako wojskowy nie ma prawa dyskutowa o zagadnieniach politycznych, odpar: Wszystko to jest dla mnie jedn wielk zagadk. Nie mam pojcia, o co tu waciwie chodzi. Reim sajgoski jako legalnie ukonstytuowany rzd ma oczywicie prawo likwidowania partyzantki i korzystania z naszej w tym wzgldzie pomocy. Istnieje jednak take inny aspekt tej sprawy i partyzanci maj z kolei prawo obali rzd, ktry im nie odpowiada. Nie umiem powiedzie, po czyjej stronie jest suszno, o co tu waciwie idzie i kto t wojn wygra. Podobnie brzmiay wypowiedzi jego towarzyszy. Nie mieli oni pojcia, o co toczy si wojna i dlaczego bior w niej udzia. Wszyscy jednak stwierdzali zgodnie, e peni w Wietnamie wycznie doradcze funkcje. Zupenie inne zainteresowania zdradzali modzi onierze i dziaacze Armii Wyzwoleczej. Ich pytania dotyczyy caego wiata, a dyskusje cigny si do pnej nocy. Pragnli przede wszystkim wiedzie, co inne kraje sdz o ich walce i jaka jest dziaalno ruchw narodowowyzwoleczych w innych czciach wiata. Ich pojcia o geografii i ustroju krajw, o ktre pytali, byy do mgliste, potrafili jednak wyranie sprecyzowa swe zainteresowania, ktre nie koncentroway si wycznie na bokserskich mistrzostwach wiata w wadze cikiej. Kiedy zapytaem Rorabacka, czym stara si wypeni czas (jecy nie robili nic poza sprztaniem swych maych, jednoosobowych barakw) - odpar: Myl o wszystkim, co bd robi po powrocie do domu. Obudowaem ju w wyobrani d do pieczenia misa na wolnym powietrzu, zaoyem pki w kuchni, skonstruowaem sze modeli samolotw dla dzieci i trzy radioaparaty. To jedyne, czym mog zaprztn mj umys. Smith i Roraback zostali ranni w kilka dni po wyldowaniu w Wietnamie Poudniowym, podczas akcji pod Can Cho. Jest to okoliczno bardzo charakterystyczna dla sytuacji w Wietnamie Poudniowym. Kiedy wyjedaem ze Stanw, moja ona szalaa z niepokoju - opowiada Roraback. - Tylu naszych przyjaci i znajomych, ktrzy udali si do Wietnamu Poudniowego, zostao zabitych, ciko rannych czy po prostu zagino. Pierwsza wiadomo, jak otrzymaa moja ona, podawaa, e jestem ranny, nastpna, w cztery miesice pniej, e dostaem si do niewoli. Nasuwa si pytanie, dlaczego ludzie, ktrych nie interesuje ideologiczne podoe tej wojny i ktrzy nie wiedz, o co si ona toczy, z wasnej woli, ochotniczo, naraaj si na jej trudy i niebezpieczestwa? Odgrywaj tu przede wszystkim rol wzgldy finansowe. Podstawowe uposaenie Rorabacka, ktre wynosi 335 dolarw miesicznie, skoczyo podczas pobytu w Wietnamie Poudniowym na 858 dolarw 40 centw. Kady z jego trzech towarzyszy otrzymuje za sub w Wietnamie dodatek w wysokoci 450 do 500 dolarw miesicznie. S oni, biorc pod uwag szar, najwyej opacanymi najemnikami na wiecie. Ich przeciwnicy walczcy w szeregach Frontu Wyzwolenia otrzymuj - czy bdzie to prosty szeregowiec, czy dowdca puku - 40 piastrw na

miesic, a wic nieco powyej jednego dolara, liczc po kursie oficjalnym, a okoo 40 centw wedug rzeczywistej czarnorynkowej relacji. Ale rnica postawy na polu bitwy midzy patriotami a najemnikami przypomina znan opowiastk o psie, ktry nie dogoni zajca: Dla zajca stawk w tym biegu byo ycie, dla mnie - tylko obiad - tumaczy si w pies. Wietnamczycy walcz o ycie, Amerykanie - o lepszy obiad i to decyduje o zwycistwach i porakach w tego typu wojnie, jaka toczy si w Poudniowym Wietnamie...

II Powstanie Frontu Wyzwolenia


Rozdzia VIII Jak rozpocza si wojna?
Karabin-matka i jego dzieci - Oto nasz Karabin-Matka - oznajmi z umiechem dowdca partyzantw, wycigajc ku mnie zniszczony amerykaski karabin wojskowy. - Bya to nasza pierwsza bro, ale w cigu czterech lat nieustannych walk przysporzya nam wiele innego ora. Mj rozmwca by to niski, krpy, butnie umiechnity mczyzna, o wspaniaych zbach, sztywnych ciemnych wosach i widocznych spod czarnych szortw potnych muskuach. Siedzielimy przed chopsk chat kryt strzech, w cieniu framugi, z ktrej zwieszay si festony pncych ogrkw i tykw. Usyszelimy narastajcy warkot zbliajcych si helikopterw; mj towarzysz, gryzc trzyman w zbach wykaaczk, podszed do naronego posterunku obserwacyjnego i pocz przyglda si z namysem dwm niezgrabnym sylwetkom: To helikoptery marki HU-1A - owiadczy. - Lec wysoko, kierujc si na pnoco-wschd. Toczy si tam walka, a helikoptery maj zapewne zabra rannych i zabitych. Te, ktre zabieraj rannych, lataj zwykle parami. Helikoptery przeleciay z oskotem nad naszymi gowami, nie zdradzajc adnego zainteresowania zaktkiem, w ktrym si znajdowalimy, i mj towarzysz przysiad znowu na podwinitych nogach, lokujc si w wiadomy tylko Wietnamczykom sposb na drewnianym stoku o powierzchni szeciu cali kwadratowych, po czym nala do dwch malekich filianek dwa naparstki gorzkiej, tej herbaty. - Zanim go zdobylimy - powiedzia gaszczc karabin - w naszym okrgu, a waciwie w caym Gia Dinh, nie byo ani jednej sztuki broni palnej. Dopiero podczas wielkiej akcji pod Tua Hai w prowincji Tay Ninh w pocztkach 1960 r. zdobylimy wiele broni. Gia Dinh otrzymao sze karabinw - po jednym na kady okrg. W ten sposb dostalimy nasz Matk. Z jej pomoc wzilimy do niewoli zaog pierwszego zlikwidowanego przez nas posterunku, a ona obdarzya nas swym pierwszym potomstwem. Rozmowa ta odbywaa si w odlegoci niespena 12 mil od Sajgonu. Mj towarzysz by dowdc okrgu Vietcongu, ktrym to skrtem Zachd okrela wietnamskich komunistw. Oryginalna nazwa brzmi Giai Phong Quan - wojskowe rami Poudniowo-wietnamskiego Narodowego Frontu Wyzwolenia. - W jaki sposb mona zawadn posterunkiem, dysponujc jednym tylko karabinem? - spytaem.

- Nie moglimy ju duej znosi takiego ycia. Ucisk stawa si coraz okrutniejszy - aresztowania, tortury i egzekucje byy w naszym okrgu na porzdku dziennym. Nasza modzie, zmuszona do staego ukrywania si przed bandami diemowcw wcielajcych poborowych przemoc do wojska, domagaa si przystpienia do akcji. Kilku dawnych partyzantw, ktrzy walczyli niegdy z Francuzami, zebrao si na narad, w wyniku ktrej sfabrykowalimy wiksz ilo drewnianych atrap naladujcych nasz Karabin-Matk. Pewnej ksiycowej nocy zainscenizowalimy marsz na posterunek, oddalimy kilka strzaw, po czym ostrzeglimy zaog przez megafony, e jeli nie zaprzestanie swych okruciestw, rozprawi si z ni Ludowe Siy Zbrojne. Zaoga nie odwaya si wyj poza obrb posterunku, a my wrcilimy okrn drog do wsi, gdzie ukrywalimy nasz bro. Nastpnego ranka na wiejskim targu zjawi si dowdca posterunku wraz z kilkoma zaufanymi ludmi i rozpocz wypytywa ludno. Pouczylimy tamtejsze kobiety, jak maj odpowiada na pytania. Rozmowy miay taki mniej wicej przebieg: Co to za uzbrojeni mczyni krcili si tu ubiegej nocy? Nie wiem - odpara zapytana stara kobieta - ale byo ich bardzo wielu. Przemarsz przez wie trwa blisko godzin. By to chyba ten Vietcong, o ktrym pisz gazety. Jak mieli bro? Mieli bardzo duo broni. Karabiny, ale takie jakie inne, ktre musieli dwiga dwaj lub trzej mczyni. Nigdy przedtem nie widziaam takiej broni. Wygldao to jak wielkie rury, niekiedy na dwch lub trzech nogach. Usyszawszy te odpowiedzi dowdca posterunku zatrzs si jak li na wietrze; ujrza w wyobrani potn armi zbrojn w rusznice przeciwpancerne i cikie karabiny maszynowe. Wiadomoci o tej armii dotary wkrtce do zaogi posterunku - postaray si o to sprzedawczynie z targu. Po kilku dniach z dowdztwa okrgu nadcigny nieprzyjacielskie posiki, wycofay si jednak z powrotem, poniewa nie trafiy nigdzie na lad Vietcongu. Nastpnej nocy ruszylimy do ataku. Zakupilimy wiksz ilo karbidu do latarek rowerowych i przygotowalimy dziesitki bambusowych rur wypenionych wod i karbidem. Okoo pnocy otoczylimy posterunek i zainscenizowalimy szereg wybuchw naszych karbidowych bomb (bambus pka z oguszajcym trzaskiem), strzelajc rwnoczenie z Karabinu-Matki. Przez megafony wezwalimy zaog do poddania si, w przeciwnym bowiem razie wystrzelamy wszystkich do ostatniego czowieka. onierze, przeraeni dochodzcymi ze wszystkich stron odgosami wybuchw, potulnie opucili posterunek i zoyli bro. Usunlimy nasze karabiny-atrapy z pola widzenia, a skadan przez zaog posterunku bro sprawdza jeden z naszych ludzi, uzbrojony w prawdziwy karabin. Z chwil gdy ostatni onierz zoy bro, bylimy ju niele wyekwipowani. W taki oto sposb zdobylimy posterunek Phu My Hung w okrgu Cu Chi, w odlegoci niespena 9 mil od Sajgonu. - Czy zaoga w ogle si nie bronia? - spytaem. Nie oddali ani jednego strzau. Byli zupenie zdemoralizowani. Zapomniaem o jeszcze jednym szczegle. Po otrzymaniu Matki zaczlimy wysya ostrzeenia do miejscowych dygnitarzy, najokrutniejszych spord wszystkich siepaczy Diema. Nakazalimy im zrezygnowa z zajmowanych stanowisk, groc surowymi karami w razie niezastosowania si do naszych wielokrotnych upomnie. Zabilimy zreszt jednego z nich naczelnika okrgu Cu Chi. Bya to straszliwa bestia; niezalenie od skazywania na mier, zamczy on osobicie lub po prostu zabi ponad 80 naszych towarzyszy, ktrzy brali udzia w wojnie wyzwoleczej przeciwko Francuzom. Przestrzegalimy go wielokrotnie, nie zaprzesta jednak swej terrorystycznej dziaalnoci. Pewnej nocy zatem uprowadzilimy go, odczytalimy mu list jego zbrodni i nazwiska jego ofiar, po czym wykonalimy wydany na uprzednio wyrok mierci. Przy zwokach umiecilimy odpis aktu oskarenia i wyroku mierci; kilka innych odpisw rozlepilimy na ulicach stolicy okrgu.

Mimo e bya to jedyna egzekucja dokonana przez nas w Cu Chi, wywara ona odstraszajcy wpyw na poledniejszych funkcjonariuszy w naszym okrgu. Zrezygnowali oni ze swych stanowisk we wszystkich okolicznych wsiach; w cigu jednej niemal nocy udao nam si zlikwidowa najokrutniejszy terror. Wywaro to oczywicie wielkie wraenie na dowdcy i zaodze posterunku w Phu My Hung, tym bardziej e posalimy tam noc grupy propagandowe, ktre przestrzegay garnizon przed straszliwymi konsekwencjami przeciwstawienia si Ludowym Siom Zbrojnym.

Bitwa pod Tua Hai Podobnie jak Karabin-Matka by pierwsz sztuk broni w Gia Dinh, bitwa pod Tua Hai musiaa by, moim zdaniem, ow bitw-matk, ktra umoliwia mi wreszcie znalezienie odpowiedzi na gnbice mnie podczas caego pobytu w Wietnamie pytanie - kiedy waciwie, jak i gdzie rozpocza si wojna w Wietnamie Poudniowym. Dowdca partyzantw, ktrego wypytywaem o t bitw, nie zna adnych bliszych szczegw, wiedzia tylko, e oddziay Frontu Wyzwolenia zdobyy wwczas wielk ilo broni. Pniej nieco udao mi si odszuka dowodzcego t akcj - by to Quyet Tanh, wysoki, grubokocisty chop, obecnie dowdca batalionu w regularnych oddziaach Armii Wyzwoleczej. Podczas wojny z Francuzami czy te, uywajc partyzanckiego okrelenia, pierwszej wojny wyzwoleczej Quyet Tanh kierowa siami powstaczymi w maej wiosce w prowincji Tay Ninh. Tua Hai to z wietnamska znieksztacona francuska nazwa Tour deux (Druga wiea). Takim mianem okrelali Francuzi twierdz, pooon w odlegoci niespena trzech mil na pnoc od Tay Ninh, stolicy prowincji o tej samej nazwie, i okoo 55 mil na pnoco-zachd od Sajgonu. Jest to solidnie zbudowana prostoktna twierdza, w ktrej, w chwili gdy omawiana akcja miaa miejsce, kwaterowa 32 puk oraz jeden batalion 21 dywizji diemowskiej - w sumie okoo 2 tys. ludzi. - Mielimy wiele kopotw i wtpliwoci przed rozpoczciem tej akcji - owiadczy Quyet Tanh a take i bezporednio po niej. A do koca 1959 r. nasza linia nakazywaa trzymanie si wycznie legalnych, politycznych, nie dopuszczajcych przemocy form walki. W obliczu jednak cakowitej likwidacji wszystkich dawnych bojownikw ruchu oporu, zdecydowalimy si pod koniec 1959 r. na uycie broni, lecz tylko w obronie wasnej. Zapytaem, kto wytyczy t lini i kto j zmieni. Quyet Tanh rzuci mi owo zagadkowe spojrzenie, z ktrym spotykaem si, ilekro tego typu pytania zadawaem dawnym uczestnikom ruchu oporu. Jego odpowied brzmiaa bardziej wyczerpujco i miaa wicej sensu ni wszystkie, ktrych mi dotychczas udzielano. - Pierwsz wojn wyzwolecz kierowaa organizacja Vietminh. Ukady Genewskie12 nie wspominay o rozwizaniu tej organizacji z chwil realizacji zawieszenia broni; nie przewidyway rwnie, e wszyscy czonkowie Vietminhu mieli wycofa si wraz z oddziaami armii regularnej na pnoc od 17

12

Ukady o zawieszeniu broni w Indochinach, zawarte po trzymiesicznych pertraktacjach na Konferencji Genewskiej, podpisay w lipcu 1954 r. wszystkie wielkie mocarstwa, z wyjtkiem Stanw Zjednoczonych. Mimo odmowy podpisania ukadw Stany Zjednoczone przyrzeky je respektowa. Podstawowe klauzule przewidyway wycofanie si oddziaw Vietminhu na pnoc od 17 rwnolenika, przegrupowanie armii francuskiej na poudnie; rozpisanie w lipcu 1956 r. powszechnych wyborw, majcych na celu zjednoczenie kraju, oraz przeprowadzenie o rok wczeniej wstpnych konsultacji pomidzy obu stronami. Ukady zakazyway stosowania jakichkolwiek form represji lub dyskryminacji wobec uczestnikw wojny i powoay Midzynarodow Komisj Nadzoru i Kontroli (Indie, Polska i Kanada), ktra miaa czuwa nad dotrzymaniem warunkw ukadw. Dalsze szczegy patrz: Burchett, The Furtive War, International Publishers, 1963.

rwnolenika. W takim bowiem przypadku olbrzymia cz ludnoci musiaaby opuci swe wsie i domostwa. Wbrew warunkom ukadw jednak diemowcy dooyli wszelkich stara, aby zaszczu i wytpi wszystkich byych czonkw Vietminhu oraz wszystkich tych, ktrzy odgrywali najbahsz choby rol w pierwszym ruchu oporu. Mimo jednak wysikw diemowew pozostaa nas jeszcze wcale pokana grupa i nie zwaajc na trudy i niebezpieczestwa zachowujemy cisy ze sob kontakt. Nasza linia zostaa ustalona przez kierownictwo w chwili, gdy podpisano w Genewie ukad rozejmowy dotyczcy caego Wietnamu. Szczegowe instrukcje nakazyway absolutnie cise przestrzeganie postanowie ukadu - mielimy ograniczy si wycznie do legalnej walki politycznej. Jestemy rewolucjonistami - nasze poczucie dyscypliny rewolucyjnej nie pozwalao nam na pogwacenie instrukcji. Zapacilimy za to yciem wielu najlepszych naszych towarzyszy, ktrzy zginli w latach 1954-1959. Lini postpowania wytyczamy zazwyczaj na duszy okres czasu. Podczas pierwszej wojny wyzwoleczej blisko rok trwao samo zaznajomienie wszystkich rejonw z nasz lini. Delegat z dalekiego Poudnia musia odby szeciomiesiczn podr, by uczestniczy w kluczowej konferencji, nastpne sze miesicy trwaa droga powrotna i przekazanie uchwa konferencji ludnoci owego odlegego rejonu. W warunkach, w jakich pracowalimy wwczas, a tylko w nieco wszym zakresie i obecnie, zmuszeni jestemy dziaa w odosobnionych, autonomicznych grupach, ktre przez cae miesice i lata podejmuj samodzielne decyzje, przestrzegajc jedynie, by mieciy si one w ramach oglnej linii. Linia ta a do koca 1959 r. zakazywaa stosowania przemocy, po tym okresie zezwalaa na uciekanie si do przemocy w obronie wasnej. W odpowiedzi na moje pytanie, kto pod koniec 1959 r. zmieni ow lini, Quyet Tanh rzuci mi ponownie jedno z owych przecigych, zagadkowych spojrze i rzek: Mamy jeszcze dosy naszych dawnych przywdcw, ktrzy potrafi powzi tak decyzj i do dawnych czonkw Vietminhu, patriotw, komunistw, byych dziaaczy ruchu oporu oraz wieo zrekrutowanej modziey, ktra usza do lasu przed diemowskimi oddziaami wcigajcymi poborowych przemoc do wojska - by decyzje te wprowadzi w ycie. Obawialimy si tylko, e atak na twierdz Tua Hai nie mieci si w granicach stosowania przemocy wycznie w celu samoobrony. Po dugich dyskusjach doszlimy jednak ostatecznie do wniosku, e nawet tylko dla samoobrony musimy mie bro i e nasz zamierzony atak na Tua Hai bdzie waciwie samoobronn akcj, umoliwiajc nam zdobycie broni, nie stanowi zatem formalnego pogwacenia linii. Postanowilimy przystpi do ataku tu przed pocztkiem Roku Ksiycowego (pod koniec lutego), 1960 r. W poprzedzajcych t dat tygodniach terrorystyczna kampania nieprzyjaciela osigna swj punkt szczytowy. Puk stacjonujcy w Tua Hai powrci wanie z wielkiej akcji wojskowej, podczas ktrej zmasakrowa setki chopw w rejonie Tay Ninh. Dowdcy filmowali sceny tortur i morderstw i zmuszali ludno do przygldania si wywietlanym filmom, sdzc, e uda im si j w ten sposb cakowicie sterroryzowa. Uruchomiono przenone gilotyny, ktre toczyy si przez kraj, towarzyszc Trybunaom Specjalnym, powoywanym na mocy wydanej w 1959 r. Ustawy nr 10. W stolicy okrgu Chan Tanh zgilotynowano jednego z byych czoowych dziaaczy ruchu oporu, Ut Lepa. on jego zmuszono do obnoszenia gowy zamordowanego po rynku, podczas gdy diemowcy filmowali t scen. Najpowaniejsz tego typu operacj przeprowadzili diemowcy w kocu stycznia. Miaa ona na celu nie tylko osaczenie wszystkich uchwytnych byych czonkw ruchu oporu, lecz rwnie wyapanie i wcielenie do armii reimowej modych mczyzn, zdolnych do noszenia broni. Tysice modziey ucieko do lasu, a oddziay nieprzyjacielskie spldroway ich domy, kradnc ywno i podarki, przygotowane na uroczysto Ksiycowego Nowego Roku. W wyprawie tej uczestniczyy oddziay najgorszych zwyrodnialcw, znajdujcych sadystyczn przyjemno w wyupywaniu oczu, wyrywaniu

nozdrzy i odrbywaniu ofiarom uszu publicznie na placu targowym, w wypijaniu krwi zamordowanych i wykonywaniu w moliwie najbardziej kracowy sposb instrukcji nakazujcych im sia postrach wrd ludnoci. Ludno bya zaamana i u kresu wytrzymaoci, w jej sercach jednak narastaa z trudem hamowana wcieko. Zrozumielimy, e nowa linia bya waciwa. Pozostaway nam tylko dwie drogi - chwyci bro i walczy lub pozwoli si wyrn jak kurczta. Nie moglimy liczy na adn pomoc z zewntrz. Musielimy przystpi do walki lub zgin. Kilku starych dziaaczy ruchu oporu zwoao owo brzemienne w skutki zebranie, na ktrym zapada decyzja zaatakowania Tua Hai. Udao nam si zebra 260 ludzi - byych bojownikw ruchu oporu, modych mczyzn zbiegych przed diemowskimi oddziaami tropicymi poborowych, kilku dezerterw z diemowskiej armii, wyposaonych w tak cenne dla nas karabiny, oraz nieco niedobitkw zbrojnych sekt religijnych. Ci ostatni byli szczeglnie wartociowym nabytkiem. Poniewa sekty te (Hoa Hao, Cao Dai i Binh Xuyen) wchodziy niegdy w skad armii francuskiej, nie dotyczy ich zatem obowizujcy nasze oddziay nakaz wycofania si z broni na Pnoc. W pniejszym okresie, gdy Diem wystpi przeciwko Francuzom, pocz rwnie przeladowa owe sekty i niemal cakowicie je wytpi. Niedobitkom udao si jednak zbiec do zachodnich rejonw kraju, gdzie prowadzili lokaln akcj partyzanck. Kilku z nich przyczyo si do naszej 260-osobowej grupy, a inni dali nam sw bro. Mielimy w sumie 170 sztuk broni palnej, w tym wikszo bardzo przestarzaej, oraz bardzo ograniczon liczb naboi. Nasz maksymalny program - cign dalej Quyet Tanh swym spokojnym gosem - przewidywa zdobycie 300 sztuk broni wraz z amunicj w celu wyposaenia naszej jednostki w nowoczesn bro oraz rozprowadzenie ulotek wydanych w imieniu Ludowych Oddziaw Samoobrony i wyjaniajcych nieprzyjacielowi, dlaczego przechodzimy do akcji zbrojnej. Oprcz oddziaw bojowych zorganizowalimy rwnie grup zoon z 500 mieszkacw odlegych wiosek (aby unikn represji w stosunku do ludnoci wsi pooonych w pobliu), ktrzy mieli przyby pod koniec akcji, aby wynie z pola bitwy zdobycz oraz zabitych i rannych. Atak mia rozpocz si w wigili Ksiycowego Nowego Roku, kiedy czujno wroga bdzie sabsza ni zwykle. Tua Hai to potna twierdza dugoci tysica i szerokoci omiuset jardw, otoczona waami ziemnymi na wysoko siedmiu stp. W kadym naroniku wznosz si wiee wyposaone w karabiny maszynowe, a gwne instalacje otoczone s mniejszymi posterunkami wartowniczymi. Dziki pomocy byych bojownikw ruchu oporu Quyet Tanh mg wysa zwiadowcw, ktrzy na kilka dni wczeniej ustalili rozmieszczenie instalacji, ukad pozycji ogniowych, czas zmiany warty oraz inne istotne dane. Dwie kompanie wojska trzymay stale stra w twierdzy, reszta dwutysicznej zaogi spaa w baraku, a ich bro zamknita bya w magazynach. Wywiadowcy, znalazszy si wewntrz twierdzy, podoyli miny pod niektre z najwaniejszych budynkw; wybuch min mia by sygnaem do ataku. Kiedy miny eksplodoway ze straszliwym haasem, a ogie obj instalacje radiowe, siedzib dowdztwa i inne budynki, 120 partyzantw sforsowao way ochronne od poudnia, a 80 od pnocy; pozostali zaczaili si na drodze wiodcej do Tay Ninh, aby wcign w zasadzk posiki, ktre mogyby ewentualnie stamtd nadej. Ludzie szybko zapoznali si ze zdobyt broni i zaatakowali wiee stranicze. onierze wybiegli w popochu z wylatujcych w powietrze barakw - niektrzy poddali si bez walki, inni biegli w kierunku schronw, wikszo jednak wyskoczya poza way obronne i stamtd ostrzeliwaa si, ale i oni nie odwayli si ruszy do ataku. W magazynie nr 1 - mwi Quyet Tanh, a jego oczy zdaway si byszcze wzruszeniem sprzed owych czterech lat - znalelimy mnstwo broni, nie otwarte jeszcze skrzynie nowej broni, znacznie wicej, ni moglimy unie. Bya tam bro, jakiej nigdy przedtem nie widziaem - na przykad bezodrzutowe

karabiny, kaliber 57. Nie miaem pojcia, jakie jest ich przeznaczenie, na wszelki jednak wypadek zabraem pi sztuk. Przyday nam si pniej w walce z nieprzyjacielskimi czogami M-113 i bunkrami. Z rozpacz patrzaem na tyle cennej broni, ktr musielimy zostawi w magazynach. Maksymalna jednak liczba, jak moglimy unie - nawet z pomoc nieprzyjacielskich onierzy, ktrzy przeszli na nasz stron - nie przekraczaa 1 000 sztuk, w tym 800 karabinw oraz doborowy zestaw broni automatycznej. Naszych 500 tragarzy przybyo bez przeszkd na miejsce i po upywie godziny i 45 minut od rozpoczcia ataku konwj nasz wyruszy z powrotem w kierunku dungli, uginajc si pod ciarem broni i amunicji. Moglimy zabra mundury, sukno i mnstwo innych cennych rzeczy, nie mielimy jednak adnych rodkw transportu. Zapytaem, czy oddziay diemowskie nie usioway ich wytropi i odzyska bro. Wystarczyo przecie rozesa pogo w promieniu 10 mil od Tua Hai, dalej bowiem nie zdoaliby odej przed nadejciem witu partyzanci obarczeni tak wielkim ciarem. Dwa bataliony ruszyy za nami w pogo, onierze nie odwayli si jednak zagbi w dungl. Odpoczywalimy przez cay nastpny dzie, wznielimy jednak silne pozycje obronne. Bylimy bardzo zmczeni, lecz zarwno onierze, jak i tragarze gotowi byli w kadej chwili wyprbowa w boju sw wspania now bro. Atak na Tua Hai pocign za sob nie przewidziane skutki. W dwa dni pniej zdezerterowao 100 onierzy z tej twierdzy, a miertelnie przeraeni miejscowi funkcjonariusze wadz reimowych usiowali nawiza z nami kontakt. Kiedy lokalni kacykowie dowiedzieli si, e nasz oddzia dysponuje tysicem sztuk nowej broni, zagodnieli i poczli nawet zdradza pewne ludzkie cechy, a diemowscy agenci zwracali si niemal uprzejmie do ludnoci, ktr jeszcze przed kilkoma dniami terroryzowali. Zatrzymalimy dla siebie ilo broni wystarczajc do wyekwipowania jednego batalionu, a reszt rozesalimy do innych prowincji, wszdzie tam, gdzie bya najbardziej potrzebna. Nieprzyjacielska machina ucisku zacza si rozpada. Ludno, wyposaona w choby najmniejsz ilo broni, poczynaa si burzy - presti wroga zachwia si pod miertelnym ciosem. W caym kraju pojawiy si Karabiny-Matki, ktre wkrtce przysporzyy swym wacicielom potomstwa. Rozpocz si nowy etap walki. Na pytanie, czy przywdcy nie uznali takiego sposobu postpowania za pogwacenie linii, Quyet Tanh odpar z umiechem: Obawialimy si tego jeszcze przez kilka tygodni po bitwie, otrzymalimy jednak wreszcie wiadomo, zawierajc nie tylko aprobat, lecz i wyrazy gbokiego uznania. W cigu jednej nocy sytuacja zmienia si radykalnie. W okresie poprzedzajcym akcj pod Tua Hai listy, ktre nadchodziy z innych prowincji, sprawiay przygnbiajce wraenie: przynosiy one zawsze ponure wieci o aresztowaniach lub egzekucjach naszych towarzyszy. Po zapocztkowanej przez nas akcji ton listw zmieni si cakowicie. Ponosilimy jeszcze oczywicie pewne straty, rozmiary ich byy jednak znikome. Listy stay si niemal entuzjastyczne - donosiy o odnoszonych w caym kraju sukcesach, o coraz wyszym morale ludnoci, ktra majc obecnie bro w rku, rozpocza otwart walk o wolno. W 1960 r. moglimy po raz pierwszy od zawarcia ukadu o zawieszeniu broni yczy sobie w miesicu Tet (Ksiycowy Nowy Rok) prawdziwie szczliwego Nowego Roku. - Bitwa ta nauczya nas - zakoczy Quyet Tanh - e o zwycistwie decyduje nie przewaga liczebna ludzi i broni, lecz poziom moralny i determinacja. Sposb, w jaki zaplanowalimy i przeprowadzilimy nasz akcj, by w nastpstwie przytaczany jako przykad koniecznoci zastosowania w specyficznej sytuacji panujcej w Wietnamie Poudniowym walki polityczno-militarnej, ze szczeglnym uwzgldnieniem jej politycznego aspektu. Nie ulegao wtpliwoci, e wysokie morale naszych ludzi, dziki czemu moglimy przeprowadzi tak akcj, byo wynikiem toczonych z nimi uprzednio

politycznych dyskusji, a take agitacji politycznej przeprowadzonej wrd onierzy w samej twierdzy Tua Hai. Wrd zdobytej w Tua Hai broni znajdoway si rwnie modzierze kaliber 81 mm i 60 mm najchtniej przez partyzantw uywana bro. Strzelaj oni z niej ze mierteln celnoci z odlegoci mniej wicej stu jardw. Akcja pod Tua Hai staa si wzorem dla wielu nastpnych operacji. Rozpoczynay si one zawsze od uprzedniego zagodzenia napicia politycznego, nawizywania kontaktu z oddziaami wewntrz upatrzonego celu oraz zapewnienia sobie pomocy miejscowej ludnoci przy przenoszeniu zdobyczy i rannych. W ten sposb niewielka jednostka atakujca bya zawsze w 100 procentach zdatna do walki. W chwili rozpoczcia akcji oddzia liczy z reguy wicej ludzi ni broni - po jej zakoczeniu ilo broni przewyszaa liczb ludzi. Podobnie jak pod Tua Hai, akcja rozpoczynaa si od byskawicznego nocnego ataku, a koczya si szybkim odwrotem. Od koca 1961 r., kiedy Stany Zjednoczone zaczy bra bezporedni udzia w walce, a do akcji masowo wprowadzono helikoptery, partyzanci poczli stosowa inn taktyk. Historycy uznaj, by moe, bitw pod Tua Hai za pocztek wojny w Wietnamie Poudniowym - ja jestem innego zdania; wkrtce wyuszcz swe motywy. Bitwa ta jednak niewtpliwie zapocztkowaa zorganizowany na szerok skal zbrojny opr przeciwko dyktaturze Ngo Dinh Diema, ktrego amerykascy politycy osadzili i obdarzyli wadz w Sajgonie. Pniej nieco, gdy poznaem gwnych dziaaczy Zrzeszenia Dziennikarzy przy NFW, dowiedziaem si, e bitwa pod Tua Hai wyznaczya punkt zwrotny i w innej jeszcze dziedzinie. Pierwszy numer czasopisma Chien Thang (Zwycistwo) - obecnie tygodnika wydawanego przez siy zbrojne Wschodniego Nam Bo (Kochinchina) - ukaza si na polu bitwy pod Tua Hai. Obecny redaktor naczelny, Trang Thang, smuky, mody czowiek o skrze spalonej na brz od dugich lat przebywania w terenie, opowiedzia mi, jak wraz z nielicznym zespoem wyda pierwszy numer pisma powicony specjalnie bitwie pod Tua Hai. Posugiwano si papierem wydartym z notesw, a caa gazeta pisana bya odrcznie w dwudziestu egzemplarzach. Zamiast kalki uywano mczki ryowej. Kade nastpne 20 egzemplarzy trzeba byo ponownie przepisywa. Pierwsze egzemplarze rozdzielilimy pomidzy ruszajcych do ataku onierzy - opowiada Trang Thang. - Podniosy ich one ogromnie na duchu. Byem wwczas przydzielony do dowdztwa i, z chwil gdy znalelimy si wewntrz twierdzy, rozpoczlimy kolportowanie naszego pisma wrd lecych twarz do ziemi wzitych do niewoli nieprzyjacielskich onierzy. Kilku moich kolegw musiao zaniecha tego zajcia i wczy si na pewien czas do walki. Zapocztkowalimy pod Tua Hai tradycj dziennikarza-onierza, ktry jednoczenie pisze i walczy. Trang Thang wyjani mi nastpnie, jak stopniowo rozwija si jego dziennik, przechodzc od rkopisu do maszynopisu, do odbitek stereotypowych i wreszcie od 196-3 r. do obecnej drukowanej postaci. Pismo byo pocztkowo kolportowane wycznie wrd onierzy i przechodzio z rki do rki. Obecnie kolportujemy je na szczeblu wsi. Cieszy si ono wielk popularnoci wrd chopw i wrd czonkw lokalnych jednostek samoobrony. Dyplomaci i historycy bd zapewne przez cae lata spiera si o to, czy Karabin-Matka, bitwa pod Tua Hai i odrcznie pisane gazety byy naprawd potrzebne. Ja osobicie mog tylko relacjonowa to, co widziaem na miejscu, poda wszystkie szczegy obrazu, zarysy ktrego wyaniaj si do wyranie z pltaniny wydarze, jakie rozgryway si w Wietnamie Poudniowym na przestrzeni ostatnich lat.

Diem przejmuje wadz Pocztek wojny, nawet wojny domowej, mona zwykle okreli i ca dokadnoci; wyznaczaj go czas i miejsce pierwszych strzaw. Na moje nieustanne pytania, jak i gdzie rozpocza si wojna w Wietnamie Poudniowym, otrzymywaem odpowiedzi w zalenoci od tego, z jakiego rejonu, wsi i prowincji pochodzia zapytywana osoba. Najbardziej autorytatywn wypowied spodziewaem si usysze z ust przewodniczcego Narodowego Frontu Wyzwolenia, Nguyena Huu Tho. W okresie gdy Nguyen Huu Tho prowadzi kancelari adwokack w Sajgonie, nikt nie uwaa go za lewicowca, nie bra on rwnie udziau w wojnie przeciw Francuzom. W marcu 1950 r. stan jednak na czele demonstrantw, protestujcych przeciwko wizycie trzech amerykaskich okrtw wojennych, ktrych przybycie do Sajgonu miao by manifestacj solidarnoci Stanw Zjednoczonych z francusk brudn wojn. Kilkaset tysicy mieszkacw Sajgonu spontanicznie zaprotestowao przeciwko tej manifestacji, a Tho szed na czele biorcej w niej udzia grupy inteligencji. Nastpnego dnia okrty wojenne podniosy kotwice i opuciy Sajgon. Wadze francuskie aresztoway Nguyena Huu Tho i osadziy go w wizieniu w Lai Chau, odlegym miecie pooonym na pnoc od Dien Bien Fu. W dwa lata pniej uwolnili go onierze Vietminhu. Po podpisaniu Ukadw Genewskich Tho podj ponownie praktyk adwokack w Sajgonie. Do niego zatem zwrciem si przede wszystkim z moimi pytaniami: Jak si to wszystko zaczo? Kiedy i gdzie pady pierwsze strzay? My, mieszkacy Sajgonu, przeylimy pierwszy wielki wstrzs 1 sierpnia 1954 r., w dwanacie dni po podpisaniu ukadu o zawieszeniu broni. Gdy nadeszy wieci o pomylnym rezultacie Konferencji Genewskiej, ludno Sajgonu szalaa z radoci. Rado t zakcaa wiadomo o dwuletniej zwoce w zjednoczeniu kraju, uwaano jednak powszechnie, e jest to cena, ktr warto zapaci za powrt do normalnego pokojowego ycia, wolnego od obcych rzdw. 1 sierpnia odbya si w Sajgonie olbrzymia demonstracja. Uszczliwiona ludno wiwatowaa z okazji podpisania ukadu. Rwnoczenie jednak uchwalia rezolucj domagajc si, zgodnie z postanowieniami ukadu, natychmiastowego zwolnienia winiw politycznych i jecw wojennych. Wadze odpowiedziay na te dania salw ognia karabinowego. Zraniono wiele osb, midzy innymi rwnie ciarn kobiet, ktrej przestrzelono brzuch. To brutalne zdawienie pierwszej demonstracji, zorganizowanej - jak sdzilimy - w okresie pokoju i w wolnym kraju, podziaao na nas jak strumie zimnej wody wylany na rozpalone do czerwonoci elazo. Tego samego dnia jeszcze powoano Komitet Obrony Pokoju i Ukadw Genewskich, a ja zostaem obrany przewodniczcym tego komitetu. W skad komitetu, znanego na Zachodzie pod nazw Sajgosko-Choloskiego Komitetu Pokoju, wesza caa elita sajgoskiej inteligencji. Dla nas - kontynuowa Nguyen Huu - wydarzenia te stay si dowodem, e nowy reim Ngo Dinh Diema by takim samym marionetkowym rzdem jak rzd Bao Daia13 a zadaniem jego byo od pierwszej chwili tumienie de niepodlegociowych ludnoci. Nie spodziewalimy si takiego rozwoju wydarze, a owa noc 1 stycznia i dni, ktre po niej nastpiy, zmusiy nas do wielu gorzkich refleksji. W Sajgonie pierwsze strzay do ludnoci pady w dwanacie dni po podpisaniu ukadu o zawieszeniu broni. Komitet postawi sobie za zadanie czuwanie nad cisym wypenianiem warunkw ukadu i powiadamianie Midzynarodowej Komisji Nadzoru i Kontroli (zoonej z przedstawiciela Indii jako przewodniczcego oraz przedstawicieli Polski i Kanady) o kadorazowym jego pogwaceniu.

13

Popierany przez Francuzw marionetkowy cesarz, ktrego miejsce jako gowy pastwa zaj lansowany przez Stany Zjednoczone Ngo Dinh Diem.

Z okrgw wiejskich coraz szersz fal poczy napywa wiadomoci o masowych aresztowaniach i masakrach na terenach, skd oddziay Vietminhu wycofay si, by zgodnie z Ukadami Genewskimi przegrupowa si na pnoc od 17 rwnolenika. Po upywie dwch miesicy od zawizania naszego komitetu - cign dalej Nguyen Huu Tho - zaczli si do nas zwraca delegaci z prowincji, bagajc o zorganizowanie podobnych komitetw we wszystkich okrgach wiejskich. Zaczlimy wanie organizowa te komitety, gdy 11 listopada, cztery miesice po Konferencji Genewskiej, zainteresowaa si nami nagle policja, rozwizujc komitet i aresztujc szereg czoowych jego czonkw, a w ich liczbie i mnie14 Nie zdawalimy sobie wwczas z tego sprawy - cign Tho - w istocie jednak komitet sajgoski i jego liczne oddziay stay si zacztkiem Narodowego Frontu Wyzwolenia, utworzonego w dobre sze lat pniej.

Terror w okrgach wiejskich O wydarzeniach na wsi dowiadywali si mieszkacy Sajgonu tylko z ostronych raportw Midzynarodowej Komisji Nadzoru i Kontroli. Z czasw mego pobytu w Sajgonie zapamitaem opowiadanie o wypadkach w Cho Duoc - w okrgu lennym redniowiecznego potwora Ngo Dinh Cana (brata Ngo Dinh Diema). Gdy znalazem si w Wietnamie rodkowym, postanowiem wypyta o blisze szczegy tych zaj Dinh Chaua, czonka Komitetu Wykonawczego oddziau Frontu Wyzwolenia w prowincji Quang Nam. Byy redniorolny chop, o pogodnym wyrazie twarzy i rysach niby wykutych w granicie, straci nog podczas jednej ze swych pierwszych akcji wojskowych, kierowa jednak nadal z zamaskowanej grskiej bazy dziaalnoci swej grupy. Chau, podobnie jak wikszo dziaaczy, z ktrymi zetknem si na prowincji, od pierwszej chwili odnosi si bardziej sceptycznie ni jego sajgoscy towarzysze do metod realizowania Ukadu Genewskiego. - Wiadomo o zawarciu ukadu wywoaa w nas bardzo mieszane uczucia. Przyjlimy oczywicie z ulg wie o pokoju, ktry mia zapanowa w caym kraju, a my, dziaacze ruchu oporu, zobowizalimy si do zdyscyplinowanego podporzdkowania si postanowieniom ukadu i czuwania nad ich przestrzeganiem zarwno przez naszych stronnikw, jak i wrogw. Obawialimy si jednak, e w praktyce nieprzyjaciel nie bdzie respektowa ukadu. Wypadki w Cho Duoc wykazay w caej rozcigoci, jak usprawiedliwiony by nasz sceptycyzm. W ostatnich latach wojny wyzwoleczej oswobodzono niemal cay rejon Quang Nam, prcz bazy morskiej w Tourane. We wrzeniu 1954 r. zjawi si na tym terenie puk dowodzony przez Le Van Kima (w przyszoci jeden z czoowych czonkw junty wojskowej, ktra obalia Diema). Jedna kompania puku udaa si do Cho Duoc pooonego w centralnej czci prowincji, gdzie onierze bez sowa wyjanienia zaczli cina drzewa owocowe i bambusy z prywatnych ogrodw na budow barakw. Mieszkacy wiosek zebrali si, by zaprotestowa przeciwko tej samowoli. Ludno zachowywaa si bardzo spokojnie, nikt nie mia nawet kija w rku, domagano si tylko uszanowania wasnoci wieniakw. Dowdca kompanii wyda rozkaz strzelania i nim ktokolwiek zdoa si zorientowa, onierze otworzyli ogie do zgromadzonego tumu. Jki i okrzyki przeraenia zmieszay si z odgosem salwy karabinowej; gdy onierze przerwali ogie, na ziemi leay ciaa zabitych, umierajcych lub ciko rannych. Wrd czterdziestu zabitych byy przewanie kobiety i dzieci,
14

Byem w Sajgonie w tydzie mniej wicej po tych wydarzeniach i sam widziaem, jak diemo wska policja aresztowaa ludzi, ktrzy przychodzili do siedziby Komisji Midzynarodowej, by zawiadomi o aresztowaniu przyjaci i krewnych.

wikszo bowiem mczyzn pracowaa w polu. Pozostaa przy yciu garstka ludzi ruszya szerok fal na onierzy, ktrzy zbiegli. Rannym udzielono pomocy, po czym na skleconych naprdce noszach umieszczono lej rannych i zabitych i cay ten ponury pochd wyruszy w kierunku kwatery dowdztwa batalionu. Wiadomo o wypadkach dotara do okolicznych wiosek, ktrych mieszkacy zebrali si tumnie przed kwater dowdztwa, zanim jeszcze przyby pochd. Chopi wtargnli do barakw, goymi rkami rozbroili onierzy i nasypali piasku do karabinw i armat. Nosze zoono na placu przed barakami, a krewni i przyjaciele ofiar domagali si ukarania winnych, pomocy lekarskiej dla rannych, odszkodowania dla okrytych aob rodzin. Powikszajcy si tum ciasnym koem otoczy baraki, uniemoliwiajc onierzom wydostanie si na zewntrz. Przez trzy dni okoo 15 tysicy osb obozowao pod barakami; jedni z obozujcych odchodzili, na ich miejsce napywali inni, samorzutnie si zmieniajc; mieszkacy bliej pooonych wiosek przynosili ze sob ry i ciastka. Sklecono naprdce transparenty z okolicznociowymi hasami, ktre domagay si ukarania winnych, a nawet groziy powiadomieniem amerykasko-diemowskiego reimu o jaskrawym pogwaceniu Ukadu Genewskiego. Osaczony batalion nie mg ani nawiza cznoci, ani porozumie si z pozostaymi dwoma batalionami puku. Chopi omawiali zajcie z onierzami, szczeglnie z tymi, ktrzy nie brali udziau w strzelaninie. W wyniku tych rozmw pewna liczba onierzy z miejsca zdezerterowaa. 15-tysiczny tum by bardzo zdyscyplinowany, wybrano przedstawicieli, rozdzielono sprawiedliwie ywno i wszystko wskazywao na to, e demonstranci przygotowuj si do duszej akcji protestacyjnej. Dowdca batalionu musia ostatecznie przysta na wysunite przez demonstrantw dania pochowanie zabitych na koszt rzdu, udzielenie rannym bezpatnej pomocy lekarskiej, wypacenie odszkodowania osieroconym rodzinom, zaprzestanie niszczenia wasnoci wieniakw oraz przeprowadzenie dochodzenia przez Midzynarodow Komisj Nadzoru i Kontroli. Grupa komisyjna przybya rzeczywicie na miejsce, nie przejawia jednak naleytej inicjatywy, a wadze uniemoliwiy jej kontakt z ludnoci. W trzy miesice pniej miay miejsce dwa podobne wypadki z udziaem onierzy wspomnianego puku. Podczas tych incydentw zabito 30 ludzi w Chien Dan i 40 w Cam Coc. Nadzieje ludnoci na okres pokoju rozwiay si cakowicie.

Wedug informacji z innych oddalonych od siebie prowincji, incydent w Cho Duoc by typowy dla wikszoci terenw, ktre podczas wojny byy w peni kontrolowane przez Vietminh, a wic dla tak zwanych obszarw wyzwolonych. Naley sdzi, e reim Diema zamierza sparaliowa ludno, stosujc wobec niej starannie przemylany terror ju w pierwszych tygodniach czy miesicach zawieszenia broni, a waciwie od chwili, gdy z terenw tych wycofay si oddziay i kadra Wietnamskiej Armii Ludowej. Stosownie do postanowie Ukadu Genewskiego 140 tysicy onierzy i oficerw wraz z garstk on i rodzin wycofao si pod kontrol Midzynarodowej Komisji na Pnoc, zabierajc ze sob bro. Ucisk wzrasta w miar nasilania si agitacji na rzecz konferencji konsultacyjnej i wyznaczonych na lipiec 1956 r. wyborw, ktre - jak udzia si jeszcze ludno miay pooy kres jej dotychczasowym cierpieniom. W innym jeszcze okrgu, odlegym od miejscowoci, gdzie spotkaem Dinh Chaua, zetknem si z Huynh Thanhem, rwnie czonkiem prowincjonalnego komitetu Frontu w Quang Nam. By to lekarz o wyrazistej, wraliwej twarzy, ktry rzuci praktyk w Tourane, by wzi udzia w wojnie przeciwko Francuzom, a obecnie, po kilku tygodniach pokojowego ycia, zbieg ponownie w gry. Opowiada mi o warunkach panujcych w grskim okrgu Tam Ky, ktry obejmuje cz acucha gr Annamskich i graniczy od poudnia z prowincj Quang Ngai.

- W Tam Ky, ktre byo terenem cakowicie wyzwolonym, represje byy znacznie surowsze ni w innych okrgach - mwi Huynh Thanh. - Dla dowdztwa sajgoskiego nakazem dnia byo wyeliminowanie wszystkich byych czonkw administracji ruchu oporu i zastpienie ich diemowcami. Aby osign ten cel, reim nie zawaha si przed uyciem przemocy, ktra wzmoga si jeszcze z chwil objcia urzdowania przez now administracj. Marionetkowe wojsko, ktre ponioso klsk w wojnie z Francuzami, wkroczyo obecnie w roli zwycizcw, okupujc domy i witynie, wyrzucajc mieszkacw na ulic. Po obsadzeniu administracyjnych stanowisk diemowcy postanowili sporzdzi list ludnoci z uwzgldnieniem roli odgrywanej przez ni w ruchu oporu. Pocztkowo usiowano umieci na licie wszystkich, ktrzy brali w nim udzia. Okazao si to jednak niemoliwe, lista musiaaby bowiem obj wszystkie kobiety i mczyzn zdolnych do suby wojskowej, a take dzieci, ktre mogy ju przenosi paczki lub wiadomoci. Zaczto wic rejestrowa tych, ktrych uznano za wane osobistoci. Eksponowani aktywici - ci, ktrzy pracowali jeszcze w administracji w chwili przybycia diemowcw zostali uwizieni bez adnej nadziei odzyskania kiedykolwiek wolnoci. Innym bojownikom nakazano zabra ze sob ywno na trzy lub sze miesicy i wysano ich na antykomunistyczne kursy szkoleniowe. W cigu pierwszego roku kada rodzina przecitnie przez osiem miesicy musiaa odrabia bezpatnie paszczyzn, budujc drogi, koszary i inne instalacje wojskowe. We wsiach wznoszono baraki, w ktrych stoczono oddzielnie modych mczyzn i oddzielnie kobiety. W barakach tych spdzali oni noce, zmuszeni do wysuchiwania nie koczcych si przemwie przeciwko Vietminhowi, Ho Chi Minhowi i wszystkiemu, co dziao si na Pnocy. Diemowcy konsekwentnie usiowali zdawi kady odruch patriotyzmu, wymaza z pamici wspomnienia z okresu wojny wyzwoleczej, wykorzeni zainteresowania polityczne.

Huynh Thanh przedstawi mi nieco danych statystycznych, opartych jednak, jak stwierdzi, na niekompletnych obliczeniach. Spord 180-tysicznej ludnoci okrgu Tam Ky - wyzwolonego obecnie przez drug wojn niepodlegociow - 13 tysicy zagino, a 7 tysicy przebywa w rozmaitych wizieniach. Olbrzymia wikszo zaginionych to zabici, a znaczna cz owych 7 tysicy uwizionych zmara w wizieniu. Co dziesity mieszkaniec okrgu zosta wic zabity lub bezterminowo osadzony w wizieniu. Warto chyba przypomnie, jak brzmi artyku 14 c Konwencji Genewskiej: Kada ze stron zobowizuje si do zaniechania wszelkich represji lub dyskryminacji wobec osb lub organizacji z racji ich dziaalnoci w czasie dziaa wojennych oraz do zagwarantowania przysugujcych im swobd demokratycznych. W pierwszym roku dziaalnoci Midzynarodowa Komisja Nadzoru i Kontroli zbadaa 40 przypadkw pogwacenia tego artykuu w Wietnamie Poudniowym, a by to zaledwie drobny uamek tego, co dziao si w rzeczywistoci. Niektre ze zbadanych przez komisj przypadkw dotyczyy zmasakrowania setek ludzi. Z powyszych 40 pogwace do koca pierwszego roku 16 zostao potwierdzonych, 13 - zbadano, lecz komisja nie opublikowaa swych ustale, w 8 prowadzono nadal ledztwo, a trzy umorzono z braku wystarczajcych dowodw. Nie znaleziono nigdy adnych dowodw pogwacenia tego artykuu w Wietnamie Pnocnym. Wysana przez Midzynarodow Komisj do Quang Nam i Quang Ngai grupa ruchoma nr 24 pracowaa w sumie raptem 15 dni, mimo e odwoano j dopiero po 8 miesicach. Wysan jej na pomoc grup nr 61 unieruchomiono na

przecig 100 dni, nie dajc jej w ogle monoci rozpoczcia pracy. Odwoano rwnie i t grup, a masakry odbyway si nadal. Opublikowany przez komisj raport nr 4 stwierdza: ...W sprawach, w ktrych moliwe byo przeprowadzenie ledztwa, zweryfikowalimy 319 przypadkw postradania ycia... Komisja nie miaa monoci stwierdzenia, czy poza cytowanymi przypadkami nie stosowano innych represji i dyskryminacji - oto czciowy bilans owego roku pokoju! W lipcu 1955 r. nie odbya si oczywicie adna konferencja konsultacyjna. Francuzi spakowali ju manatki i wycofali si z Wietnamu - i z zobowiza naoonych na nich przez Ukad Genewski - by wplta si w now desperack awantur wojenn w Algierii. Diem, korzystajc z hojnie udzielanej amerykaskiej pomocy, zlikwidowa francuskie interesy w Wietnamie i ukoronowa swe dzieo ostatecznym rozgromieniem zbrojnych sekt religijnych. Nadszed lipiec 1956 r., wybory nie odbyy si jednak, zreszt nikt ju wwczas nie wierzy w ich przeprowadzenie. Nasilenie terroru wzmogo si w tym okresie, Diem przewidywa bowiem, e ludno zareaguje gwatownie na zniweczenie jej nadziei na wybory. W 1957 r. rozpocza si kampania denuncjowania komunistw. Rwnoczenie Diem powiadomi Midzynarodow Komisj Nadzoru i Kontroli, e nie bdzie nadal tolerowa ledztw dotyczcych naruszenia artykuu 14 c. W sprawozdaniu z dnia 4 listopada 1957 r. komisja poinformowaa wspprzewodniczcych Konferencji Genewskiej, i Rzd Republiki Wietnamskiej postanowi nie reagowa w przyszoci na skargi przewidziane klauzul i zakaza dalszej dziaalnoci grup dochodzeniowych, ktre w myl warunkw Ukadu Genewskiego przeprowadzay ledztwo w zwizku z tymi skargami. Plastyczn opowie o kampanii denuncjowania komunistw usyszaem z ust Le Quang Binha, weterana ruchu oporu, a obecnie czonka komitetu prowincjonalnego Frontu w Quang Ngai siwowosego bojownika o tak mocno nacignitej skrze twarzy, e koci policzkowe zdaway si j przebija. Diemowcy rozpoczli t kampani po prostu dlatego, e podczas uprzednich prowokacji w naszym rejonie nie dalimy im adnego powodu do stosowania represji. Bya to przewleka kampania, ktra zrujnowaa ycie wielu czoowych dziaaczy ruchu oporu i ich rodzin. Dzieci byych bojownikw ruchu nie mogy uczszcza do szk, ony przegrupowanych na Pnoc zmuszano do rozwodu i powtrnego zampjcia dla wykazania szczeroci swych pogldw. Dawna administracja ruchu oporu wprowadzia w ycie reform roln, w myl ktrej ziemi obszarnicz rozdzielono pomidzy chopw. Obecnie ziemi t oddano bd byym wacicielom, jeli przebywali jeszcze w tej okolicy, bd kompanom Ngo Cana. Diemowcy rozwizali zespoy wzajemnej pomocy zorganizowane dla pomagania rodzinom, w ktrych zabrako mczyzn. Tysice byych czonkw ruchu oporu i wyzutych obecnie z ziemi chopw spdzono razem i wysano do tak zwanych osiedli rolniczych w grach; urzdzenia irygacyjne zbudowane przez chopw w latach wojny bd zniszczono, bd wyznaczono olbrzymie podatki za prawo korzystania z wody. Poniewa wikszo ludzi braa w swoim czasie czynny udzia w ruchu oporu, represje dotkny znaczn cz mieszkacw naszego rejonu. W stolicy prowincji Quang Ngai osadzono w wizieniu 6 tysicy ludzi, wielu innych przewieziono do Poulo Condor i innych wizie, zbudowano szereg nowych wizie okrgowych i wiejskich. Aresztowanie byo z reguy rwnoznaczne z barbarzyskimi torturami. Wstpnym torturom poddano nawet tych, ktrzy od pierwszej chwili skonni byli do zdrady i wsppracy z reimem Diema. Sytuacja gospodarcza ludnoci bya tragiczna. Po roku rzdw Diema zapanoway w kraju gd i ndza, szczeglnie na wybrzeu, gdzie w 1955 r. ludno dosownie mara z godu. Czeg innego mona si byo zreszt spodziewa, skoro wywieziono lub uwiziono mczyzn, skonfiskowano ziemi

i zniszczono system kanaw nawadniajcych? Nie byo ju ryu i ludno ywia si dziko rosncymi ananasami i korzeniami. Zaprzestano uprawy trzciny i hodowli jedwabnikw, diemowcy utrzymywali bowiem, e tasze s importowane z Ameryki tkaniny nylonowe i cukier. Ale stokro gorsze jeszcze ni rdzennych Wietnamczykw byo pooenie mniejszoci etnicznych. W prowincji Quang Ngai byo ich okoo 80 tysicy, przewanie czonkw plemienia Hre, a take drobniejszych plemion - BNam, KDong i Kor. - Dysponujemy do cisymi danymi z owego okresu - cign Le Quang Binh - poniewa owe cztery okrgi grskie s obecnie wyzwolone, tym razem na dobre. W okresie jednego roku, od poowy 1955 r. do poowy 1956 r., 2 tysice ludnoci plemiennej zmaro wskutek chorb epidemicznych, przy czym diemowcy nie udzielili im adnej pomocy; 600 osb zostao zabitych podczas masowych rzezi: palono ich zwykle ywcem lub rzucano ze zwizanymi rkami i nogami do rzek czy przepaci; 450 zmaro w wizieniach, 500 zostao bd potajemnie zlikwidowanych przez siepaczy Diema, bd po aresztowaniu znikno bez ladu; 500 wreszcie umaro z godu. W wielu wioskach zgino 10 procent ludnoci.

A przecie by to dopiero pocztek agonii mniejszoci etnicznych. Opisywali mi j zarwno naczelnicy plemion, jak i zwykli ich czonkowie. Ta pospna opowie przywodzi na myl cakowite wytpienie amerykaskich Indian oraz tubylczej ludnoci Australii w pierwszych latach kolonizowania tych kontynentw przez biaych. Odpowied na pierwsze pytanie, ktre zadaem Nguyenowi Huu Tho, znalazem ju na dugo przed spotkaniem z nim, pragnem jednak usysze jej potwierdzenie take i w Sajgonie. Pocztku wojny w Wietnamie Poudniowym nie mona zlokalizowa w czasie i przestrzeni. Jest to wojna bez pocztku i koca. Po wycofaniu si dziaaczy Vietminhu i jego 140-tysicznej armii na Pnoc wojna toczya si nadal, z t jedynie rnic, e jedn ze stron walczcych bya bezbronna ludno. Powan cz tej samej machiny militarnej, ktr zbudowano z udziaem amerykaskiej broni i amerykaskich dolarw i ktra miaa suy Francuzom, rzucono obecnie na rozlege poacie Wietnamu Poudniowego. Machina ta miaa zlikwidowa polityczny ruch oporu, ktrego nie zdoali skruszy Francuzi, i zdusi w zarodku kady potencjalny opr przeciwko reakcyjnej polityce, w ktr zaangaowa si Diem.

Rozdzia IX Pooga na stokach gr


Bunt plemienia Kor Szeciu mczyzn, ktrych ciemnobrzowe ciaa okrywaa tylko skpa przepaska wok bioder, przykucno na pitach dokoa nisko zawieszonego plecionego hamaka. W hamaku lea wty, stary czowiek, przemawiajcy powolnym, lecz penym namitnoci gosem. Przysuchujc si jego sowom mczyni zwrcili si nastpnie do osobnika innej ni on rasy, ubranego w luny strj z czarnej baweny, jaki nosz mieszkacy wietnamskich rwnin - Kinhowie. Stary czowiek mia gste siwe wosy, cignite w ciasny wze na tyle gowy, i rzadk bia brod, spywajc mu na piersi: pomarszczona skra przypominaa wyschnit pomaracz. Resztki zbw, spiowanych wedug plemiennych zwyczajw niemal do korzeni, byy czarne od ucia betelu, w uszach widniay wielkie dziury, z ktrych usunito ozdoby, a dokoa napistka byszczaa miedziana bransoleta. Gdy skoczy

przemwienie, zwrci swe niewidzce oczy ku Kinhowi, przysuchujc si uwanie jego sowom. Rozmowa midzy tymi dwoma mczyznami trwaa ju kilka godzin, zgromadzona dokoa nich starszyzna plemienna wydawaa tylko co pewien czas pomruki zadowolenia lub dezaprobaty. w stary czowiek by to Pho Muc Gia, wdz maego plemienia Kor, ktre liczyo w owym czasie okoo 4 700 ludzi i zamieszkiwao na stokach gr w okrgu Tra Bong, prowincji Quang Ngai w Trung Bo (Annam). Pho Muc Gia by w modoci dzielnym wojownikiem i prowadzi swych wspplemiecw przeciwko Francuzom, walczc z nimi jeszcze przed rozpoczciem pierwszej wojny wyzwoleczej. Obecnie by na p sparaliowany i liczy ponad 90 lat (obliczenie jego wieku oparte jest na iloci wyrbanych przez plemi przesiek na zboczu gry; przesieki te - zwane ray - uprawia si w cigu cile okrelonej liczby lat). Mimo podeszego wieku by jednak nadal nie kwestionowanym przez nikogo przywdc swego ludu. Podobnie jak wiele innych plemion ludno szczepu Kor przywizana jest namitnie do swobodnego ycia w lasach i grach i nienawidzi wszelkiej ingerencji w jej obyczaje. Oto skrcona wersja tej rozmowy, ktrej pewne punkty powtarzay si stale w rozmaitych wariantach. Rozmow przetumaczy mi Sao Nam, Wietnamczyk z rwnin, ktry przez dugie lata przebywa wrd plemion z Quang Ngai i przyswoi sobie rozmaite narzecza, a wic i narzecze plemienia Kor. - Nasze plemi zostanie wybite, jak ryby w osuszonym stawie. Nasi ludzie gin szybciej, ni rodz si nowi. Od chwili pojawienia si siepaczy Diema, 500 moich braci postradao ycie. - Moje serce krwawi na wie o cierpieniach twego ludu. - Diemowcy gwac nasze kobiety, kradn bawoy i winie, uprowadzaj modych mczyzn i ka im pracowa na rwninach jak niewolnikom. To nie ycie, to mier za ycia. - Protestowalimy wielokrotnie przeciwko tym podym wyczynom. - Obraaj nas przy kadym spotkaniu, za kadym przybyciem do naszych wiosek. Bezczeszcz nasze obyczaje, nie okazuj szacunku starcom ani kobietom. Traktuj nas jak zwierzta, chc ca ludno Kor zamieni w niewolnikw. - Jeszcze troch cierpliwoci, ja i moi towarzysze wiemy dobrze, jak straszne znosicie cierpienia. I dlatego uwaamy, e powinnicie przenie si do innego okrgu, z dala od tych okrutnych bestii. - Nasze plemi nigdy nie wyniesie si bez walki. Byoby to zbezczeszczeniem grobw naszych przodkw. Dlaczego ty i twoi przyjaciele, ktrzy tak dzielnie walczyli przeciwko Francuzom, nie poczycie si z nami dla dalszej wsplnej walki? Jeli nie ruszymy razem do boju, wytpi nas wszystkich, jak uwizane do drzew bawoy. - Jeli rozpoczniemy z nimi walk, przeladowania wzmog si jeszcze bardziej. Dlatego te uwaamy, e powinnicie wynie si std. Gry i lasy s wszdzie takie same; wszdzie jest pod dostatkiem ryb w rzekach i zwierzyny w dungli. W innej miejscowoci jednak wrg nie bdzie mg was nka i zniewaa. - Czy zdradzilimy was, kiedy torturami usiowano z nas wymusi wiadomoci o waszych kryjwkach? Czy zaamalimy si pod ciarem ich ciosw i tortur, gdy domagali si, bymy was zniewaali? - Nie zapomnimy nigdy odwagi i wiernoci twojej i twego ludu. - Nie daj wic, abymy uciekali bez walki, jak pochliwa antylopa. Nigdy nie zadam tego od mych braci z plemienia Kor. Nigdy, dopki nie uschn lasy, nie run gry i nie zapadnie si niebo nad nami. Nigdy, nigdy, nigdy!

I w tym momencie - cign sw opowie Sao Nam - reszta starszyzny wczya si do rozmowy, wydajc zdecydowanie aprobujce pomruki i wykrzykujc nigdy, nigdy, nigdy! Na dwik tych okrzykw ludno wioski gromadnie wylega ze swych chat. - Bylicie dawniej prawdziwymi wojownikami - cign dalej starzec. - Walczylimy rami przy ramieniu. Gdybycie byli nadal bojownikami ruchu oporu, poparlibycie nas, zamiast namawia do ucieczki. - Jest was zbyt mao, a nieprzyjaci zbyt wielu. Przeladowania bd coraz okrutniejsze. - Nigdy nie odejdziemy std bez walki.

- I tak si to cigno bez koca. Nie bya to zreszt pierwsza tego rodzaju rozmowa. Ludno plemienia Kor walczya jednak jak tygrysy w obronie naszych towarzyszy, ktrzy zbiegli z rwnin. Diemowcy, wiedzc, jak wielkim autorytetem cieszy si Pho Muc Gia, usiowali go pocztkowo przekupi. Ale kiedy stary wdz zrozumia, e daj od niego zdrady towarzyszy z ruchu oporu, naplu diemowcom w twarz. Solidaryzowao si z nim cae plemi, ktre wolao raczej znosi tortury, ni zdradzi, i w okolicy ukrywaj si byli dziaacze ruchu oporu. Nie moglimy pogodzi si z ich cierpieniami i na zebraniu zwoanym na krtko przed t rozmow postanowilimy zaproponowa im przeniesienie si w inn okolic. Wybralimy miejsce, gdzie - wedug nas - byliby wzgldnie bezpieczni, a warunki ycia mieliby lepsze ni w obecnie zamieszkiwanej okolicy. Zostaem wydelegowany, by dokona prby przekonania starego wodza. Wieczorem nastpnego dnia po owej rozmowie zebrali si wszyscy mczyni plemienia Kor, a w kilka dni pniej wydano wielk uczt w wiosce pooonej w pobliu posterunku Teo Reo, ktrego zaoga bya bezporednim sprawc wszystkich cierpie plemienia Kor. Kiedy onierze sajgoskiego garnizonu dowiedzieli si, e na uczcie bdzie pod dostatkiem jedzenia i shum-shum - palcej grskiej wdki z ryu - przybyli w komplecie, pozostawiajc na posterunku tylko jednego wartownika. Plemi Kor synie z tradycyjnej gocinnoci, tym razem gocinno ta osigna chyba swj szczyt. Kiedy wdka shum-shum zacza ju dziaa, stary wdz, ktrego przyniesiono poprzednio na uczt, da znak i caa modzie plemienia rzucia si na pijan zaog posterunku, zabijajc wszystkich 54 onierzy. Kilku czonkw plemienia pobiego na posterunek; samotny wartownik zdy ju zbiec, bro pozostaa jednak na miejscu. Plemi Kor zdobyo w ten sposb 54 sztuki broni palnej i odpowiedni zapas amunicji. Akcja ta miaa miejsce pod koniec stycznia 1959 r. By to, o ile zdoaem ustali, pierwszy w rodkowym Wietnamie akt przemocy przeciwko diemowcom, a jeden z pierwszych w caym Wietnamie Poudniowym. - Bylimy przeraeni wiadomoci o tej akcji - mwi Sao Nam. - Przede wszystkim byo to jaskrawe pogwacenie naszej linii, a po wtre wiedzielimy, e bunt zostanie stumiony z bezwzgldnym okruciestwem, a diemowcy wytpi prawdopodobnie ca ludno plemienia Kor i innych plemion.

Straszliwa reakcja nie daa na siebie dugo czeka. Do okrgu Tra Bong wysano diemowsk drug dywizj, wzmocnion 23-ema kompaniami; miaa ona zetrze z powierzchni ziemi plemi Kor. Zdajca do Tra Bong ekspedycja karna przemaszerowaa przez okrgi Tra Mi i Son Ha, palc po drodze wsie, wyrzynajc mieszkacw i wzbudzajc w sercach ludnoci nienawi i dz porachowania si z ciemizcami. Ludno plemienia Kor bya przygotowana na napa wroga. Ci wietni myliwi, przyzwyczajeni do ochrony swych domw i pl przed dzikimi zwierztami, zastawili straszliwe puapki na wszystkich szlakach wiodcych do ich siedzib. Zasadzki te, cho bardzo

prymitywne w porwnaniu z systemem rnorodnych puapek opracowanym w nastpstwie pniejszej wzajemnej wymiany dowiadcze midzy plemionami, byy jednak skuteczne. Solidny pozornie grunt zapada si nagle pod stopami onierzy, ktrzy wpadali w gbokie doy najeone ostrymi jak igy i twardymi jak stal bambusowymi palami. Wieci o schwytanych w te puapki towarzyszach podziaay odstraszajco na oddziay diemowskich siepaczy. Plemi Kor wynalazo specjalny rodzaj puapek na sonie pldrujce ich zbiory kukurydzy. Puapki te zapadaj si tak gwatownie, e znajdujcy si wewntrz dou bambusowy drg przebija brzuch sonia; s one zamaskowane pnczami, nastpujc na ktre wyzwala si ca lawin sypicych si z gry kamieni. Ludno plemienia Kor, podobnie jak wiele innych grskich szczepw, w mistrzowski sposb opanowaa sztuk urzdzania zasadzek oraz wsikania bez ladu w las. Poza broni zdobyt na nieprzyjacielu plemi Kor dysponowao rwnie tak zwanymi modliszkami - garaczami wasnej produkcji, ktre wystrzeliwuj ruciny na odlego kilku jardw. Garacz osaniajcy ciek w dungli obsuguje zdalnie partyzant ukryty w do znacznej od niego odlegoci. Kiedy w oznaczonym punkcie w pobliu garacza pojawia si nieprzyjaciel, w partyzant pociga za sznur i garacz wyrzuca z siebie cay adunek rucin. Jeden taki wystrza moe unieszkodliwi dwunastu onierzy. Oddziay diemowskie najbardziej obawiay si jednak kusz i zatrutych strza, najlejsze bowiem zadranicie tak strza powoduje natychmiastowy parali, a po trzech lub piciu minutach nieuchronn mier. Pocignita za spust kusza wydaje dwik tak niky, i nie mona zlokalizowa pozycji strzelajcego z niej przeciwnika. Oddziay diemowskie wpady w puapki i zasadzki, zanim jeszcze zdoay zbliy si do wsi zamieszkanych przez plemi Kor, rzadko jednak udawao si im zetkn z ktrym z czonkw plemienia. Po dugotrwaym przedzieraniu si przez dungl, raona co dnia strzaami niewidzialnego nieprzyjaciela, ekspedycja karna dotara wreszcie do siedzib plemienia Kor. Zastaa je puste i milczce. Stary wdz Pho Muc Gia uznawszy, e honorowi stao si zado, poniewa plemi stoczyo walk z nieprzyjacielem, poprowadzi swj lud na odlege tereny, gdzie plemi osiedlio si w grotach wykutych w zboczach wwozw. Nowe siedziby i pola uprawne zostay otoczone skomplikowanym systemem trwaych puapek. Pierwsza ekspedycja karna przeciwko plemieniu Kor poniosa cakowite fiasko. W cigu trzech miesicy od incydentu w Teo Reo dokonano przeciwko temu plemieniu 65 operacji z udziaem jednostek o rozmaitej wielkoci - od batalionu wzwy. Diem zdawa sobie w peni spraw z koniecznoci cakowitego zdawienia tych pierwszych iskier poogi, rozpalajcej si w grach Quang Ngai. Jego oddziay nigdy jednak nie zdoay dotrze do nowych siedzib plemienia Kor. Inne plemiona, zachcone sukcesami odniesionymi przez Kor i wzburzone represjami wobec wsi nie zaangaowanych w buncie, postanowiy wzi odwet za wieloletnie przeladowania. Oddziay diemowskie opuszczajce ruiny wsi, ktre paliy bez adnego sprzeciwu ze strony ludnoci, byy w drodze powrotnej ze wszystkich stron atakowane. Przywdcy plemienia Kor twierdz, e w cigu pierwszych trzech miesicy owej akcji odwetowej wrg straci okoo 1 200 rannych i zabitych. Staralimy si raczej rani, ni zabija - wyjani mi jeden z modych ludzi z plemienia Kor. - Diemowcy porzucali trupy swych towarzyszy w wwozach lub w dungli, rannych zabierali jednak ze sob. Na trudnych grskich szlakach jednego rannego oraz jego ekwipunek musiao nie czterech zdrowych onierzy. W ten sposb ranic jednego diemowca, wyczalimy z akcji piciu. Jeli udao nam si zrani dwunastu onierzy jednej kompanii, nie stanowia ona ju faktycznie jednostki bojowej.

Zaoenie takie nie zawsze byo suszne, pniej bowiem diemowcy w Wietnamie rodkowym rozstrzeliwali wasnych rannych, niezdolnych do dalszego marszu. Syszaem o tym wielokrotnie i stykaem si z byymi rannymi diemowcami, do ktrych strzelali swoi oficerowie, pozostawiajc ich nastpnie jako zmarych, a ktrych pielgnowali i przywracali do ycia partyzanci. Po porace akcji wojskowej przeciwko plemieniu Kor diemowcy postanowili zastosowa blokad ekonomiczn, ktrej najgroniejszym skutkiem byo odcicie dostaw niezbdnej do ycia soli.

- My, byli bojownicy ruchu oporu, z przeraeniem obserwowalimy rozgrywajce si wydarzenia, stwierdzajc jednak rwnoczenie ze zdumieniem, i bohaterskie plemi Kor nadal nie rezygnuje z walki - opowiada Sao Nam. - Zwoalimy zebranie wszystkich dawnych dziaaczy, ktrych udao nam si odnale w tej prowincji i uchwalilimy zorganizowanie dla plemienia Kor choby gospodarczej pomocy. W normalnych czasach plemi wymieniao cynamon i herbat na pochodzce z rwnin lekarstwa i sl. Postanowilimy dopomc im do przeniesienia ich produktw przez inne okrgi i sprowadzenia niezbdnych artykuw z rwnin. Wkrtce pomidzy grami i rwninami poczy kry noc karawany ludzi i sytuacja gospodarcza plemienia Kor poprawia si radykalnie. Zebralimy rwnie sadzonki rozmaitych rolin leczniczych i zasadzilimy je wok nowych siedzib plemienia Kor. Nauczylimy ludno tego plemienia produkowania namiastki soli z palonego bambusu oraz korzeni pewnej odmiany trzciny i wskazalimy jej drzewo, ktrego kora zawiera due iloci taniny, rwnie zastpujcej sl. Dostarczylimy nasion manioku i namwilimy ludzi do uprawy tych wartociowych bulw i uzupenienia w ten sposb skpych zapasw ryu, ktrego uprawa bya utrudniona w skalistym terenie, gdzie zaoono nowe siedziby. Stary wdz Pho Muc Gia by gboko wzruszony pomoc okazan jego ludowi i ponownie obdarzy nas zaufaniem.

Pho Nia i jego bro Tymczasem jednak wytworzya si nowa, nie przewidziana sytuacja wrd plemienia Hre, spord ktrego Francuzi sformowali niegdy batalion marionetkowych onierzy, przejty nastpnie przez Diema. Jednym z najbardziej powaanych przywdcw plemienia Hre by Pho Nia, za czasw francuskich zastpca naczelnika kantonu, ktry jednak w pocztkach pierwszej wojny wyzwoleczej wrci do rodzinnej wioski w okrgu Son Ha, gdzie zosta zaliczony w poczet starszyzny. Po ustanowieniu diemowskiej administracji Pho Nia musia si ukrywa w obawie przed przeladowaniami. Jego rodzinn wie potraktowano podczas poszukiwania byych czonkw ruchu oporu ze zwykym okruciestwem - zabito wielu mczyzn, gwacono kobiety, uprowadzano bydo. Kiedy Pho Nia dowiedzia si o buncie plemienia Kor, wydelegowa jednego ze swych ludzi, by sprawdzi na miejscu t wiadomo. Po stwierdzeniu jej prawdziwoci Pho Nia doszed do wniosku, e plemi Hre powinno rwnie rozpocz walk. Najwicej kopotw przyczynia plemieniu Hre w marionetkowy batalion dowodzony przez Dinh Ngo i Dinh Enh. Pho Nia i jego towarzysze usiowali z nimi dyskutowa i obudzi w nich poczucie solidarnoci narodowej, ale - jak wyrazi si Sao Nam - byli oni na wskro skorumpowani przez kolonialistw, przywykli do mordw i grabiey, a diemowcy utrzymali w mocy wprowadzone przez Francuzw specjalne przywileje i nagrody za zdrad. Pho Nia, drobny, opanowany mczyzna, o gowie indiaskiego wodza, postanowi rozprawi si ze zdrajcami. Poczyni staranne przygotowania i pouczy swych wspplemiecw, jak przygotowa sie

najrozmaitszych puapek oraz sporzdzi sung van nang - strzelb majc dziesi tysicy zastosowa. Jest to prymitywna bro palna, ktrej iglic uruchamiaj kauczukowe rzemienie i z ktrej mona strzela kadym rodzajem maych kulek, jakie zbiera si na polu bitwy. Bro ta, podobnie jak modliszki, zapewnia dostateczn celno strzaw w zasigu, w jakim mieli posugiwa si ni czonkowie plemienia Hre. Strzelba zrobiona bya z metalowych szcztkw samolotw lub samochodw przetopionych w miejscowych kuniach i przekutych na wysmuk idealnie prost luf o waciwym kalibrze, ktr nastpnie wypalano w ogniu. Wkrtce kady niemal czonek plemienia wyposaony by w tak strzelb. W lipcu 1959 r. Pho Nia rozpocz sw kampani zasadzek i nocnych atakw, podczas ktrych wypuszczane z kusz strzay zapalajce ldoway na krytych strzech dachach barakw marionetkowego garnizonu. W cigu nastpnych trzech miesicy batalion ponis powane straty, po czym zosta cakowicie zlikwidowany. Jak podaj dane statystyczne Frontu Wyzwolenia, ktry kontroluje obecnie ten teren, w cigu szeciu miesicy - liczc od pierwszej akcji Pho Nia - oddziay diemowskie przeprowadziy w okrgu Son Ha 102 operacje oczyszczajce. Pho Nia upora si jednak z nimi, dokonujc starannie zaplanowanych wypadw partyzanckich. Jego ludzie ruszali do walki, goszc haso: Pomcimy przelan przez wroga krew, pogruchotane koci i skradziony dobytek. Pho Nia to urodzony przywdca wojskowy i polityczny; stoi on obecnie na czele okrgowego komitetu Narodowego Frontu Wyzwolenia w Son Ha.

- Jego imi siao postrach w sercach diemowskich siepaczy - opowiada Sao Nam. - Pniejsi przywdcy plemienia Hre uywali zawsze pseudonimu Pho Nia. Legenda gosia, e posiada on magiczny lek, ktry chroni onierzy od kul. Tym magicznym rodkiem byo zarwno niezwykle staranne przygotowanie kadej akcji, jak te nadzwyczaj wysokie morale ludnoci walczcej w obronie wasnych wiosek i pragncej pomci ubiege lata bezprzykadnego ucisku.

Pho Nia obmyla nadal rne rodzaje prymitywnej broni, a w poowie 1960 r. wymieni dowiadczenia ze znawcami broni plemion z ssiednich prowincji. Wspomniaem ju o modliszkach i strzelbie o dziesiciu tysicach zastosowa, z ktrej mona byo strzela nabojami kadego kalibru - od kul do Stena do coraz mniejszych - i ktra bya zaopatrzona w nastawne uchwyty przeznaczone dla kul niezupenie dopasowanych do lufy. Dodatkow zalet broni stanowia atwo wmontowania jej w uchwyt motyki lub puga; w ten sposb znajdowaa si ona w razie potrzeby zawsze pod rk. Jedno szarpnicie za uchwyt puga i oto wrg stawa w obliczu miertelnej broni. Broni t posugiwali si wszyscy - mczyni, kobiety i dzieci - a lokalne kunie uruchomiy seryjn produkcj. Jeli zabrako kul, napeniano puste uski od pociskw prochem, produkowanym domowym sposobem z wypalonych odchodw nietoperzy, obfitujcych w saletr i mieszanych z popioem kory pewnego drzewa. Jako amunicji uywano wszystkiego, co wpado w rk, nawet kulek z oysk rowerowych. Walczce plemiona posugiway si rwnie swoist puapk - w rodzaju Honest Johna z epoki kamiennej; nazywaa si ona bay da i bya szczeglnie czsto uywana w nierwnym terenie grskim, dokd wycofao si plemi Kor. Puapka ta skadaa si, objani mi jeden ze starcw tego plemienia, z wielkich jak bawoy gazw, wywindowanych na rusztowanie z grubych pni bambusowych i ustawionych wzdu terenu zasadzki w iloci zalenej od spodziewanych si wroga. Na wybranym terenie umieszczano moliwie najwicej puapek, przy czym rusztowania byy poczone systemem przytrzymujcych je drutw. W chwili gdy czowka kolumny znalaza si na wysokoci

najdalszej puapki, a reszta oddziaw doczaa do niej, uruchamiano pierwsz puapk; sypice si z niej gazy pocigay za sob automatycznie kamienie nastpnych puapek. Ogldaem jedynie niewielkie modele tych puapek, wierz jednak sowom starego bojownika, ktry twierdzi, e straszliwy odgos spadajcych z gry gazw sieje panik w sercach nieprzyjaci. Jedyna wada owej bay da to jej dziaanie, uniemoliwiajce wzicie zdobyczy. Gazy tej wagi spadajce z takiej wysokoci i z takim impetem krusz na miazg wszystko, co napotykaj na swej drodze, zarwno ciaa ludzkie, jak i bro. Strzay zapalajce, czyli ten lua, wypuszcza si ze specjalnych kusz o maksymalnym zasigu dwustu jardw. Wygldaj one jak zwyke strzay, lecz pewien odcinek ich jest wydrony i podzielony na mniejsze komory, w ktrych umieszcza si kolejno nieco siarki, troch nasyconej benzyn baweny oraz knot. Specjalny trzonek umieszczony za grotem zapobiega wbiciu si strzay zbyt gboko w cel, ktrym jest zwykle dach kryty strzech lub palmowymi limi. Knot znajdujcy si w bezporedniej bliskoci siarki zostaje zapalony z chwil wypuszczenia strzay; w momencie zderzenia siarka eksploduje, nasycona benzyn bawena zapala si, a strzecha zamienia si w cigu kilku sekund w ponc mas ognia. Jest to odpowied partyzantw na bomby napalmowe; strzay zapalajce s jednak broni stokro bardziej selektywn i precyzyjn. Strza ten lua uywa si gwnie przeciwko nieprzyjacielskim budynkom garnizonowym. Gdy w marcu 1960 r. oddziay nieprzyjaciela usioway sforsowa rzek, by spacyfikowa wie Ngao w okrgu Son Ha, pierwsze szeregi nagle zaamay si, jczc i krzyczc. onierze potopiliby si, gdyby towarzysze nie przyszli im z pomoc, ale i ci wkrtce szamotali si, daremnie usiujc utrzyma si na powierzchni. W rodkowym nurcie rzeki, w jedynym punkcie, gdzie mona byo przeby j w brd, zapanowao straszliwe zamieszanie. w oddzia natkn si wanie na najnowszy wynalazek Pho Nia - chong giay, czyli kolczast lin. Trzy takie liny, sporzdzone z dugich kawakw twardego pncza i nabijane ostrymi jak brzytwa bambusowymi wiekami dugoci 8-10 cali, przecigano tu obok siebie w poprzek rzeki, umocowujc ich koce w jej oysku. Nadepnite liny, popychane prdem, owijay si niby we dokoa ng onierzy. Im bardziej szamotali si onierze, usiujc wywika si ze zdradzieckich oplotw, tym mocniej napieray na nich i smagay ich owe chong giay, usiujc powali swe ofiary na kolana. Bya to idealnie skonstruowana zasadzka. Oddziay diemowskie straciy 46 ludzi i zrezygnoway ze sforsowania rzeki. Najgroniejszym orem, przy pomocy ktrego diemowcy usiowali podporzdkowa sobie wioski zamieszkane przez mniejszoci etniczne, byo niszczenie upraw rolin jadalnych. Wysyano ekspedycje, ktrych zadaniem byo cinanie niedojrzaego jeszcze ryu lub po prostu wyrywanie z korzeniami modych jego pdw. W obronie przed tymi ekspedycjami Pho Nia zorganizowa nastpn zasadzk. By to analogiczny do chong giay kolczasty prt. Sztywne prty z bambusu, nabijane kolcami i zanurzone gboko w botnistej mazi ryowego pola, umieszczano potrjnym szeregiem dokoa wszystkich pl. Rany zanieczyszczone botem ryowego pola byy szczeglnie niebezpieczne ze wzgldu na uywane jako nawz na tych polach odchody ludzkie i wiskie. Po kilku dowiadczeniach z kolczastymi prtami diemowcy pozostawili w spokoju ryowe pola plemienia Hre. Powszechn niemal konsekwencj zainfekowanych ran bya amputacja. Uznacie zapewne, e jest to okrutna metoda walki, nie mniejszym jednak okruciestwem byo denie do zagodzenia ludnoci plemiennej przez zniszczenie ywicych j pl uprawnych. Plemiona Hre i Kor wystpoway jedynie w obronie swych pl i wiosek. Gdyby diemowcy trzymali si z dala, nikt nie wyrzdziby im najmniejszej krzywdy. Wietnamska dungla obfituje w najrozmaitsze kolczaste roliny. Widywaem drzewa o szeciocalowych kolcach, wikszych od rednicy pnia; kolce pokrywaj pnie do wysokoci 30-40

stp, i to tak gsto, jak igy skr jea. Podrujcy przez dungl napotyka stale zbit gstwin krzeww, palm i kolczastych bambusw. Ludno plemion Kor i Hre wybieraa starannie wszystkie te kolczaste roliny i umieszczaa je w zamaskowanych punktach wzdu szlakw wiodcych do ich wiosek. Te kolczaste puapki zastawione na rozmaitych poziomach czyhay na stopy, ydki, uda, brzuchy i piersi napastnikw. Gdy ostronie stpajcemu rabusiowi udao si unikn zranienia stp, kolce wbijay mu si w brzuch; kiedy zdoa ochroni pier, przebijay mu stopy. Zasadzki powodoway tak powane straty w ludziach, e onierze odmawiali po prostu dalszych napaci na wioski. Amerykascy eksperci skonstruowali metalowe osony umocowane do wysokich butw na grubych podeszwach. Chroniy one wprawdzie nogi od czyhajcych na nie kolcw, rwnoczenie jednak pozbawiay onierzy swobody ruchw, niezbdnej do posuwania si w szybszym tempie. Osony te wyprbowaa po raz pierwszy kolumna, ktra wdara si do prowincji Quang Ngai na tereny zamieszkane przez plemi Hre. Niepewnie stpajcy na swych metalowych nogach onierze byli a nazbyt atwym celem dla kusz i strzelb o dziesiciu tysicach zastosowa, zrzucali wic masowo swe osony, a w rce partyzantw wpado wiele cennego metalu - jak wyrazi si Sao Nam. Pniej nieco, gdy przybyem w okolice zamieszkane przez plemi MNong (synne ze swych polowa na sonie) oraz plemiona Rhade i Jarai, zetknem si z jeszcze straszliwsz prymitywn broni. Byy to przede wszystkim latajce maczugi, jak je nazwaem, przypominay bowiem nieco ten redniowieczny or. Wyrabiano je w rozmaitych rozmiarach, upychajc do plecionych koszy 50, 100, 200, a nawet 500 funtw gliny. Do kosza wbijano sterczce na wszystkie strony dugie bambusowe wcznie, ostre jak brzytwy i zahartowane w ogniu. Z kosza przecitnej wielkoci stercz we wszystkich kierunkach koce wczni dugoci mniej wicej jednego jarda. Kosze zawiesza si szeregiem na przecignitych nad gowami mocnych linach z pnczy ukrytych w zbitej masie liciastych gazi, zwisajcych niczym dach nad wszystkimi, najszerszymi nawet ciekami dungli. Koszy tych nie mona dostrzec ze cieki. Oblunienie przytrzymujcego je sznura bd przez posuwajce si ciek nieprzyjacielskie oddziay, bd przez ukrytego za drzewem partyzanta wprawia owe latajce maczugi w ruch. Wiruj one i koysz si nad ciek na wysokoci mniej wicej 8 cali. Nikt, kto znajdzie si w ich zasigu, nie zdoa uchyli si od ciosu - jeli rzuci si na ziemi, poszarpi mu na strzpy plecy, jeli zboczy ze cieki i rzuci si w dungl, wpadnie w najeon ostrymi wiekami puapk. Cay teren w tej okolicy w promieniu od 200 jardw do p mili pokryty jest systemem poczonych ze sob puapek. P druyny onierzy wystarczy do obsugi odcinka o promieniu 200 jardw, jeden pluton moe kontrolowa znacznie wikszy teren. Zwiedzaem zwielokrotnione wyrzutnie oszczepw, ktre z ca susznoci nazwa by mona katiuszami dungli, na wzr radzieckich zwielokrotnionych dzia rakietowych. Dwaj lub trzej spord najsilniejszych mczyzn plemienia zamocowuj jeden koniec modego, ociosanego z gazi i odartego z kory drzewka i wyginaj je do tyu tak, aby sporzdzona z pnczy (ktre ludno plemion przedkada nad wszystkie sznury) ciciwa uku bya dostatecznie napita. Nastpnie zakada si subtelny mechanizm zwalniajcy i umieszcza w obrbie wyrzutni dwanacie bambusowych wczni, ktrych trzonki przymocowane s do ciciwy, a groty opieraj si o drzewko. Drzewko jest niemal, cho nie idealnie, rwnolege do poziomu ziemi, wcznie znajduj si zatem w pozycji z lekka pochylonej, wskutek czego wystrzelone z wyrzutni osigaj rozmait wysoko - od 8 cali do 7 stp. Te katiusze dungli, rozmieszczone po obu stronach szlaku w do znacznej odlegoci od siebie, przemieszane s z latajcymi maczugami, Honest Johnami oraz bombami dungli. Bomby robi si z kawakw pni drzewnych o rednicy 6 cali, do ktrych umocowano krtkie, przypominajce sztylety, czstki bambusu. Aby zwikszy kaliber i wag tych bomb, wie si zwykle ze sob trzy kawaki pnia. Bomby spadaj z drzew wtedy tylko, gdy ofiara dotknie przytrzymujcego je sznura, wskazujc tym samym, e znalaza si w dogodnej do wycelowania w ni pozycji.

Opisane powyej prymitywne rodzaje broni to tylko nieliczne widziane przeze mnie warianty; istnieje ich jednak ogromna rozmaito, szczeglnie typu automatycznego, nie wymagajcego osobistej obsugi. Mamy setki tysicy, a nawet miliony tych wiernych wartownikw, czuwajcych dniem i noc, w porze suchej i w porze deszczowej, nie domagajcych si ani odziey, ani ryu, ani soli - jak wyjani nam obrazowo wielki wdz plemiona Rhade - Ybih Aleo. Imponujce wraenie sprawia kontrast midzy niezdarnym prymitywnym wygldem wikszoci puapek, sporzdzonym z ledwo ociosanych modych drzewek, pnczy, gazw itp., a uruchamiajcym je precyzyjnym mechanizmem, w skad ktrego wchodzia zwykle cienka nylonowa yka rybacka lub cienki drucik. Puapki wzorowane byy przewanie na sidach zastawianych przez myliwych na rozmait zwierzyn - od przepirek, kuropatw i map do tygrysw i soni, ale charakter diemowskich przeladowa sprawi, i - uywajc sw Ybih Aleo - musiano przystosowa zasadzki do polowania na tygrysy w ludzkiej skrze. Pewien dzielny mody wieniak wietnamski, ktry majc lat 15 walczy ju z Francuzami, zwrci uwag na przeraenie, jakie wzbudzi we mnie widok tych naprawd straszliwych puapek. Nasza bro nie ma zbyt dalekiego zasigu - wyjani mi. - Niektre jej rodzaje dziaaj skutecznie tylko przy bezporednim zetkniciu. Or ten nie ma na celu agresji przeciwko Amerykanom czy innym przeciwnikom. Nieprzyjaciel sam niejako wyznaczy zasig broni, przeznaczonej do obrony przed jego napaci. Umieszczamy puapki wok wiosek i domostw, uprawnych pl, sadw i kurnikw. Jeli wrg bdzie trzyma si z dala od naszych siedzib, nie spotka go nic zego. Jeli wdziera si do zagrd, by kra i mordowa, musimy broni si wszelkimi dostpnymi nam rodkami, o czym zreszt napastnikw lojalnie uprzedzamy. Bilans strat materialnych poniesionych przez prowincj Quang Ngai przedstawia si do ponuro. Jak stwierdzi Le Quang Binh, czonek prowincjonalnego komitetu Narodowego Frontu Wyzwolenia, ilo wojsk zaangaowanych w akcjach, ktre miay miejsce w drugim proczu 1959 r., stanowia ekwiwalent dwch dywizji. Oddziay te przeprowadziy na obszarze 125 mil kwadratowych kampani pod hasem: Wszystkich wymordowa, wszystko spali, wszystko zniszczy. Spalono ponad 200 wiosek; w zamieszkiwanym przez plemi wodza Pho Muc Gia okrgu Tra Bong 3 tysice rodzin zostao bez dachu nad gow; w innych grskich okrgach - Son Ha, Minh Long i Ba To 13 tysicy rodzin pozbawiono domostw. W okrgu Tra Bong zrwnano z ziemi wszystkie budynki, ludno musiaa uj do lasu, gdzie zamieszkaa w pieczarach i naprdce skleconych szaasach i ywia si korzeniami dziko rosncych rolin. Wyrnito niemal cay ywy inwentarz, straty w ludziach byy jednak niewielkie, jak stwierdzi Le Quang Binh. Od tej chwili grskie szczepy zdecydoway si na uywanie prymitywnego ora w zacitej walce w obronie ycia i dobytku w nowych siedzibach, zakadanych w gbi gr i lasw. My tymczasem, solidaryzujc si z nimi, rozpoczlimy akcj na rwninach.

Rozdzia X Rozerwane kleszcze


Akcja zbrojna na rwninach Wieczorem, 18 maja 1960 r., grupa oficerw wraz z asyst wkroczya do znanej chiskiej restauracji stolicy okrgu M Duc, pooonego na nadbrzenych rwninach prowincji Quang Ngai. Przeszli szybko przez sal, gdzie smakosze delektowali si rosoem z makaronem, i udali si na zaplecze

restauracji. Przyciszonym gosem wymieniono kilka zda ze sucym, ktry po okazaniu mu jakiego dokumentu wprowadzi oficerw do obszernego biura o wygldzie zupenie nie licujcym ze zwyk chisk restauracj. Za biurkiem siedzia ociay Wietnamczyk z cienkim wsem, opadajcym z obu stron a ku brodzie. Oficerowie skonili si z szacunkiem, otrzymujc w odpowiedzi niechtne burknicie. Po dziesiciu minutach caa grupa wysza z budynku bocznym wyjciem, udajc si w kierunku drogi wiodcej za miasto. Oficerowie uprowadzili ze sob owego mczyzn zza biurka. Przez chwil maszerowali w milczeniu, po czym jeden z oficerw wycign rewolwer i wycelowa we waciciela restauracji. W imieniu oficerw - patriotw armii rzdowej - oznajmi w oficer gosem ostrym jak stal - zostae Chau skazany na mier za zbrodnie przeciwko narodowi wietnamskiemu. Wyrok bdzie natychmiast wykonany. Zanim skazany zdoa wyjka choby jedno sowo, kula przebia mu czaszk. Ciao zastrzelonego zwalio si ciko na drog, po czym usunito je na pobocze i przytwierdzono do niego skrawek papieru. Oficer i towarzyszca mu maa grupa wrcili szybko do restauracji, tym razem wchodzc przez boczne wejcie. Zabranym zmaremu kluczem otworzyli cik, czarn kas pancern, pen dokumentw, ktre po pobienym przejrzeniu zaadowali do nylonowego worka. Na twarzach oficerw odmalowao si przeraenie, gdy po wycigniciu jednej z szuflad ujrzeli, e jest ona pena ludzkich uszu. Byy to wycznie lewe uszy, a do kadego ucha przymocowana bya kartka papieru, zawierajca nazwisko oraz pokwitowanie na 5 tysicy piastrw. - Byy to uszy 432 naszych towarzyszy - opowiada Sao Nam, w rzekomy oficer, ktry dowodzi akcj. - Chau, siepacz, na ktrym wykonalimy wyrok, by agentem do specjalnych porucze, kierujcym placwkami tajnej policji w prowincjach Quang Ngai, Quang Nam i Binh Dinh. Restauracja bya tylko parawanem dla jego faktycznej dziaalnoci. Za kadego z naszych zabitych towarzyszy otrzymywa po przedoeniu prawego ucha, jako dowodu rzeczowego, 5 tysicy piastrw. Zdobylimy tego wieczora wspaniay up - nazwiska wszystkich, ktrzy mieli zosta uwizieni lub zamordowani oraz nazwiska caej siatki agentw podlegajcych Chauowi. Zdoalimy ostrzec wszystkich znajdujcych si na licie skazacw i zaaresztowa agentw Chaua, wzgldnie grobami odwie ich od kontynuowania zbrodniczej dziaalnoci. Egzekucje wykonywane na agentach typu Chaua stay si wytyczn polityki Frontu po powziciu przeze decyzji solidaryzowania si z ludnoci plemienn poprzez zainicjowanie na rwninach akcji zbrojnych grup propagandowych. Owe grupy zapocztkowali w 1944 r. Vo Nguyen Giap, Tygrys spod Dien Bien Fu, oraz obecny premier Demokratycznej Republiki Wietnamu (Wietnam Pnocny) Pham Van Dong. Pierwsza jednostka, liczca 34 ludzi, rozrosa si nastpnie w potn armi, ktra pod dowdztwem Giapa w dziesi lat pniej tak skutecznie waczya z Francuzami. T form walki przyjto jako podstawowy or w polityczno-militarnej kampanii, ktr obecnie - kiedy zbrojny opr sta si zjawiskiem powszechnym - prowadzi nie tylko Sao Nam ze swoj grup, lecz take coraz liczniejsze analogiczne grupy w innych prowincjach. Nieatwo byo zapocztkowa zbrojny opr na rwninach, pozostajcych niemal cakowicie pod kontrol wroga. Tylko nielicznej garstce dawnych bojownikw ruchu oporu udao si unikn diemowskiego terroru i zbiec w gry. Kiedy jednak na rwniny dotary wieci o kampanii eksterminacyjnej przeciwko plemionom zamieszkujcym stoki gr, ludno zapona gniewem i nienawici. Sao Nam opowiedzia mi, w jaki sposb wietnamscy dziaacze prowincji Quang Ngai zdecydowali si na podjcie nowej polityki zbrojnego oporu. Przede wszystkim pod koniec 1959 r. postanowiono zorganizowa ruch biernego oporu wobec diemowskiej administracji; ruch ten mia odciy nieco ludno plemienn. Diemowcy zaplanowali przeprowadzenie w kocu roku

powszechnej kampanii, majcej raz na zawsze pooy kres oporowi buntujcych si grskich plemion. Do akcji tej rzd wcign wojsko i milicj ssiednich prowincji, do czego pretekstu dostarczy fakt, i Quang Ngai byo jedyn prowincj w Wietnamie rodkowym, gdzie dziaa zbrojny ruch oporu.

- Zwoalimy nastpnie zebranie, na ktrym naleao powzi bardzo wakie decyzje - cign dalej Sao Nam. - Wskutek represji stosowanych pierwotnie tylko wobec plemienia Kor, chwycia za bro ludno innych plemion i okrgw, a waciwie mieszkacy wszystkich grskich rejonw. Polityka pokojowej walki nie wytrzymaa w Quang Ngai prby zetknicia z rzeczywistoci, poniewa nieprzyjaciel dokonywa stale niczym nie sprowokowanych aktw przemocy. Dokadalimy wszelkich stara, aby zachowa nasz lini polityczn, a wielu spord nas pragno nadal trzyma si cile legalnych metod walki. Nie bylimy jednak w stanie zahamowa spontanicznych odruchw ludnoci. Jeli Wietnamczycy z rwnin nie przyjd grskim plemionom z pomoc, ludno ta zostanie cakowicie wypleniona. Jake moglimy zatem ograniczy si do cile legalnych metod walki, jeli nieprzyjaciel na naszych oczach przygotowywa masow rze? Powzilimy decyzj niezmiernej wagi - postanowilimy ukonstytuowa si jako Komitet Ruchu Oporu, przyczy si do zbrojnej akcji, zapocztkowanej ju przez grskie plemiona, zaoy bazy w grach, dokonujc jednak rwnoczenie z tych baz wypadw na rwniny. Zdawalimy sobie spraw, e decyzja taka jest sprzeczna z przyjt dotychczas lini postpowania, mielimy jednak nadziej, e bdzie ona waciwie zrozumiana w wietle naszej specyficznej sytuacji. Jeli nie przyjdziemy z pomoc ludnoci plemion, ktre zachoway tak bohatersk postaw podczas pierwszej wojny wyzwoleczej, a nastpnie umoliwiy nam przetrwanie najtrudniejszych chwil - zarwno nasz autorytet, jak i autorytet rewolucji na zawsze przepadnie. Wysalimy delegatw, ktrzy mieli odszuka towarzyszy ukrywajcych si w ssiednich prowincjach i powiadomi ich o naszej decyzji.

Historyk mgby okreli decyzj Sao Nama i jego towarzyszy jako punkt wyjciowy dwustronnej wojny. O ile si orientuj, bya to pierwsza tego typu decyzja podjta na tym szczeblu, a jej skutki byy bardzo znamienne. Przykad plemienia Kor i poparcie, jakiego udzielili mu ostatecznie wietnamscy dziaacze, to w rezultacie decydujcy argument przy zmianie linii na szczeblu najwyszym i upowszechnieniu zbrojnego oporu na terenie caego Wietnamu Poudniowego. Pho Muc Gia przystpi do walki mniej wicej na rok przed decyzj Quyet Tanha i jego towarzyszy, planujcych wspomniany ju atak na Tua Hai. Quang Ngai, rodzinna prowincja Pham Van Donga, chlubi si starymi rewolucyjnymi tradycjami; jej mieszkacy nieatwo uginaj karku, pod koniec 1959 r. Wietnamczycy z rwnin byli jednak w skrajnej rozpaczy. Mimo to opowiadano mi o wydarzeniu wiadczcym wymownie o nastrojach panujcych wrd pewnego odamu ludnoci. Diemowcy obchodzili 26 padziernika 1959 r. wito narodowe. Zorganizowano wielk rewi wojskow, w ktrej paradowali onierze w mundurach prosto z igy, defiloway czogi, artyleria, a w powietrzu unosiy si samoloty. Dowdca miejscowych oddziaw wygosi uroczyste przemwienie, porwnujc wspaniale wyekwipowane oddziay prezydenta Ngo Dinh Diema z grup obdartych partyzantw Vietcongu. Do trybuny zbliy si wwczas jaki stary czowiek, spojrza prosto w promiennie umiechnit twarz dowdcy i owiadczy: - Gubernator ma racj. Zgadzam si z nim cakowicie. Vietcong to ndzarze w porwnaniu z narodowcami. Vietcongowcy ywi si tylko kartoflami i bulwami manioku - narodowcy maj pod dostatkiem ryu, chleba i misa. Vietcongowcy s odziani w achmany, narodowcy maj wspaniae

mundury. Vietcong nie ma nawet przyzwoitej broni, a spjrzcie prosz na bro narodowcw, na wszystkie te doskonae amerykaskie karabiny, czogi i samoloty. Jest jednak pewien drobny szczeg, ktry przemawia na korzy Vietcongu - narodowcy su w obcej armii, Vietcong walczy z cudzoziemcami, ktrzy napadli na nasz kraj. Po bitwie Vietcong udziela pomocy ludnoci narodowcy pal nasze wsie i kradn nasz dobytek. Dowdca zmusi go w tym momencie do milczenia. - Ten stary zwariowa! - zawoa z szyderczym miechem i odepchn go od trybuny. Policja ruszya naprzd, by aresztowa starca, tum otoczy go jednak zwartym koem i umoliwi mu ucieczk. Czowiek ten zbieg nastpnie w gry. Dlaczego, na Boga, zrobie to? - zapyta jeden z wietnamskich dziaaczy. Widziaem, jakie przygnbiajce wraenie wywary na ludziach wszystkie t czogi i karabiny - odpar starzec. - Postanowiem wic podnie ich nieco na duchu. Jestem ju stary i nie lkam si mierci, a utrzymanie ducha wrd ludnoci jest spraw pierwszej wagi.

Ludno Kor przesza tymczasem do ofensywy. Zapocztkowane na innych terenach akcje doday jej otuchy. Pod koniec listopada modzie postanowia zaatakowa posterunek pod Eo-Chiem, kluczowy punkt diemowskiej blokady gospodarczej. Zapytany o rad stary wdz Pho Muc Gia zaproponowa zakrojone na szerok skal poparcie dwikowe. Termin ten usyszaem wwczas po raz pierwszy, dowiedziaem si jednak pniej, e jest to obecnie jeden z klasycznych rodzajw broni partyzanckiego arsenau. Pho Muc Gia zada, aby zaniesiono go w bezporednie poblie akcji, ktr pragn sam pokierowa. Okoo pnocy zebrao si cae plemi, przynoszc ze sob gongi, bbny, trbki, kawaki olbrzymich bambusw; przybysze otoczyli posterunek i rozpoczli swj piekielny koncert. Po tym psychologicznym wstpie rozpoczto atak, a oguszeni i rozbrojeni moralnie onierze zrezygnowali z walki po oddaniu kilku strzaw. Posterunek zrwnano z ziemi; plemi Kor zdobyo nowe zapasy broni, ktrej cz otrzymali bojownicy wietnamscy. Trasa karawan wymieniajcych herbat na sl skrcia si o kilka godzin drogi.

Wyrok i egzekucja Mieszkacy rwnin byli tak sterroryzowani, i nikomu pocztkowo nie ufali. Gdy rozpoczlimy akcj, stracilimy kilku dziaaczy - opowiada mi Sao Nam. - Nie moglimy nawiza kontaktu z ludnoci. Dopki machina terroru czuwaa nad kadym krokiem ludnoci, nie mona byo rozpocz adnej akcji. Postanowilimy rozerwa zacinite przez wroga kleszcze, zlikwidowa jego najgorliwszych agentw i zaatakowa specjalnie wybrane posterunki. Kiedy rozpoczlimy nasz akcj, w oczach ludzi zapono wiato nadziei, a w ich sercach zbudzio si ponownie zaufanie do nas. Nie ulegao ju wtpliwoci, po czyjej jestemy stronie, skoro likwidowalimy najgorszych satrapw, ogaszajc przy tym zawsze, za co spotyka ich kara. Do koca 1960 r., gdy zorganizowany zosta Narodowy Front Wyzwolenia, uywalimy nazwy Zbrojnych Grup Propagandowych Ludowych Oddziaw Samoobrony. Na pytanie, w jaki sposb wydawano wyroki i wykonywano egzekucje, Sao Nam wyjani, e zaleao to od sytuacji w poszczeglnych wsiach: naleao przede wszystkim skrupulatnie zbada dziaalno miejscowych agentw i rozmiary ich zbrodni. - Nie ulegao wtpliwoci, e pieczoowicie dobierani czoowi agenci mieli zawsze na sumieniu liczne morderstwa, nie wydawalimy na nich jednak wyroku mierci, jeli istniaa najsabsza choby szansa skruchy z ich strony. Agenci, naczelnicy wsi, szefowie

policji i suby bezpieczestwa mieszkali zazwyczaj w tym samym budynku. Posyalimy zwykle noc grup ludzi z gonikami, by zawiadomili policj o powstaniu nowego ruchu oporu, ujawniali zbrodnie reimu Diema i pouczali ludno, jak ma walczy. Wreszcie udzielalimy surowego upomnienia miejscowym agentom, kierujc zawsze megafony bezporednio ku ich siedzibom. Oddawalimy zwykle kilka strzaw w powietrze, aby przyda wagi ostrzeeniom. Agenci lekcewayli pocztkowo nasze ostrzeenia, a nasilenie terroru nadal wzrastao. Wwczas skadalimy im nastpn wizyt, przynoszc ze sob ulotki pisane odrcznie w dwch wariantach. Jeden zawiera yciorysy i list zbrodni miejscowych agentw oraz wyrok mierci wydany przez lokalne organy Ludowych Oddziaw Samoobrony, drugi - o podobnej treci przyrzeka darowa im winy, jeli zaprzestan dalszych zbrodni. Jeeli gwny agent znajdowa si wanie w domu, dokonywalimy na nim egzekucji, zostawiajc przy zwokach wyrok mierci. Kilka egzemplarzy wyrokw rozlepialimy na ulicach wioski. Ostrzeenia i obietnic ewentualnego przebaczenia dla pozostaych agentw (a take dla gwnego agenta, jeli nie zastalimy go w domu) rwnie rozlepialimy we wsi. Wielu z tych uaskawionych nawizao z nami nastpnie kontakt, dzikujc na klczkach za darowanie im ycia. Proponowali, i bd z nami wsppracowa, pozostajc pozornie na usugach nieprzyjaciela. Zdawalimy sobie spraw, i bd oni w przewaajcej wikszoci suyli nadal nieprzyjacielowi, liczc jednak na cis kontrol, jak roztoczy nad nimi w przyszoci sama ludno, akceptowalimy te oferty. Niepoprawni grzesznicy opuszczali po takiej wizycie wiosk i kontynuowali sw dziaalno z najbliszego posterunku wojskowego, zjawiajc si we wsi tylko w dzie. Jeli dowiedzielimy si, e na okrelonym posterunku dziaa wiksza ilo agentw, atakowalimy posterunek, podkrelajc przy tym, e celem ataku s wycznie terroryzujcy ludno agenci; wyjanienie takie byo niezmiernie istotne zarwno ze wzgldu na sam ludno, jak i na zaog posterunku. Naczeln zasad naszej pocztkowej dziaalnoci byo zdobycie poparcia wrd ludnoci i podniesienie jej morale. Przed zaatakowaniem posterunku uruchamialimy megafony. Wyjanialimy zaodze, e celem naszym jest jedynie ukaranie agentw za zbrodnie popenione na ludnoci. Jeli nie otworzycie ognia, my rwnie nie bdziemy strzela. Jeli jednak bdziecie si broni, zaatakujemy was i zlikwidujemy posterunek. W wielu wypadkach zaoga posterunku wydawaa nam agentw woajc: Odpowiadajcie sami za wasze zbrodnie przeciwko ludnoci! Dziaalno nasza miaa wyrany wpyw na morale ludzi, a poledniejsi agenci stali si uprzedzajco grzeczni. Po rozprawieniu si z agentami w wybranym przez nas okrgu, moglimy ju swobodnie porusza si na terenie wiosek i nawiza dawne, pamitne z czasw pierwszego ruchu oporu, stosunki z ludnoci.

Sao Nam to osobisto pod kadym wzgldem nieprzecitna. Gdy zetknem si z nim po raz pierwszy, ten niegdy bezrolny chop, ktrego - jak sam si wyrazi - wyksztacia rewolucja, by czoowym oficerem sztabowym NFW w prowincji Quang Ngai. Mimo swej nieprzecitnoci jest on typowym reprezentantem oficerw Frontu wszystkich szczebli, poczwszy od dowdcw kompanii i batalionw, a koczc na najwyszych szarach. Emanuje z niego ywotno, pomysowo, pewno siebie - to czowiek, ktremu mona zaufa w najtrudniejszych nawet sytuacjach. Jego twarz jest ciemnobrzowa, osmagana wiatrem i ogorzaa od dugoletniego przebywania na socu i powietrzu. Wstpi w szeregi pierwszego ruchu oporu majc at 17 i od tej chwili odda swe ycie na usugi rewolucji. Dwch jego braci zgino podczas pierwszej wojny wyzwoleczej, trzeci brat dowodzi kompani wojsk NFW, siostra - wykada w szkoach w strefach kontrolowanych przez Front.

Ojciec Sao Nama odsiaduje wyrok 10-letniego wizienia za uprzedni dziaalno w ruchu oporu, ona - rwnie przebywa w wizieniu. - Nasze poycie maeskie trwao zaledwie tydzie - powiedzia z nieczstym u niego westchnieniem. - Byo to w ostatnim roku wojny z Francuzami. Diemowcy schwytali moj on i torturowali, dopki nie zoya odcisku palca na dokumencie orzekajcym rozwd. Nie wiem, czy jeszcze yje, waciwie nie pamitam ju nawet jej twarzy. Pamitam jedynie, e bya agodna i ulega wobec mnie, a twarda jak stal wobec nieprzyjaciela. ycie bywa niekiedy bardzo gorzkie, gdy pomyl jednak o moich towarzyszach, uwaam si za szczciarza. Zaznaem bowiem przez tydzie sodyczy kobiecej mioci. Wielu z moich towarzyszy, mczyzn po czterdziestce, nigdy nie dostpio tego szczcia. Sao Nam nauczy si czyta i pisa podczas suby w oddziaach Vietminhu. Po bitwie pod Dien Bien Fu otrzyma stopie dowdcy kompanii. Odznacza si on wszystkimi waciwociami pierwszorzdnego dowdcy i cho nie sdz, aby kiedykolwiek studiowa zagadnienie wojny psychologicznej, podobnie jak wielu innych jego towarzyszy, prowadzi co dnia tak wojn w sposb naturalny i wysoce efektywny. Zagadnienie to nie sprawia oficerom Frontu adnych trudnoci, poniewa wywodz si z ludu, wrd ktrego pracuj i walcz. Znaj doskonale uczucia swych braci, wiedz, co wzbudza w nich mio, nienawi lub obaw, jak zdoby ich zaufanie i unikn podejrze. Mimo skpych okruchw oficjalnego wyksztacenia, ktre zdobywa w przerwach midzy dziaalnoci w ruchu oporu, Sao Nam jest czowiekiem kulturalnym, odznaczajcym si gbok znajomoci ycia i obyczajw mniejszoci etnicznych. Kadej nocy siadalimy przy obozowym ognisku, ujc pieczone bulwy manioku i oganiajc si od moskitw, a Sao Nam cign swe dugie opowieci o szlachetnoci, odwadze i poczuciu godnoci osobistej ludnoci grskich plemion, ktre uwaa za wasnych braci. Nie zdoabym nigdy nawiza z tymi plemionami kontaktu, gdyby ich wodzowie nie ywili bezgranicznego zaufania do bojownikw typu Sao Nama, ktrzy przez cae lata dzielili z nimi trudy i radoci ycia. Pod koniec 1960 r. poczto rozwaa moliwo obalenia diemowskiego reimu. Po uwolnieniu swego okrgu od diemowcw Pho Nia ruszy na spotkanie z wrogiem na rwninach. W tym okresie diemowcy przypisywali Pho Nia wszystkie operacje wojskowe w Quang Ngai - nawet jeli rozkazy i ulotki podpisywane byy przez NFW lub lokalne wadze ruchu oporu. W odpowiedzi na akcj przeciwnika diemowcy zaczli ogradza wszystkie wsie na rwninach, wycinajc rwnoczenie zarola bambusowe, sady owocowe i poacie lasw, by zdoby budulec na bambusowe szace wok pierwszych wiosek strategicznych i pozbawi partyzantw naturalnej osony. Ale - jak wyrazi si Sao Nam - kleszcze wroga zostay ju rozerwane, a wpywy NFW przenikny z atwoci za ogrodzenia z bambusu i kolczastego drutu. Na przestrzeni 1960 r. diemowcy przeprowadzili dwiecie operacji na samych tylko terenach kontrolowanych przez Pho Nia, im usilniej jednak starali si oczyci w teren - tym bardziej rozprzestrzenia si opr. Walki zdaway si toczy wedug z gry ustalonego wzoru i zgodnie z niewzruszonymi prawami; sprawdziem to na rozmaitych terenach. W 1961 r. diemowcy nie usiowali nawet atakowa Son Ha, rodzinnego okrgu Pho Nia. Poczynajc od wasnej wsi Son Tinh, przeniesionej na grski grzbiet, ktr diemowcy szeciokrotnie prbowali zdoby, Pho Nia wywalczy stopniowo stref cakowicie woln od diemowskich siepaczy i niedostpn dla wojsk reimowych. Wioska po wiosce uwalniaa si od agentw Diema, a wreszcie cay okrg Son Ha mona byo uzna za stref cakowicie oswobodzon. Podobnie uksztatowaa si sytuacja i w ssiednich okrgach. - Diemowcy przerazili si nie na arty rozwojem wypadkw w zachodnich okrgach grskich, skoncentrowali wic wszystkie swe siy na rwninach - opowiada wspomniany ju Le Quang Binh. -

Posunicie to sprowokowao rwnie mieszkacw rwnin do zorganizowania partyzantki. Jedna z pierwszych akcji tej partyzantki, protestujca przeciwko masakrze plemion grskich, zmierzaa do pooenia kresu dalszym okruciestwom oddziaw diemowskich. Partyzanci z rwnin zorganizowali sprawn dostaw soli, odziey, narzdzi rolniczych oraz innych niezbdnych produktw dla okrgw grskich, wykuwajc w ten sposb now wi solidarnoci midzy Wietnamczykami i ludnoci plemienn. Mieszkacy rwnin wysali nawet do okrgw grskich nauczycieli, ktrzy mieli zorganizowa tam szkoy i zapocztkowa opiek zdrowotn nad ludnoci.

Akcja zbrojna rozszerza si Na poudnie od Quang Ngai ley prowincja Binh Dinh. Nguyen Van Hao - 46-letni weteran pierwszej wojny wyzwoleczej, obecnie za dowdca Armii Wyzwoleczej w tej prowincji - opowiedzia mi szczegowo, w jaki sposb pooga rozniecona w Quang Ngai przeniosa si poza granice prowincji, znajdujc w Binh Dinh sprzyjajce warunki. Sytuacja w Binh Dinh ksztatowaa si a do 1959 r. podobnie jak w innych prowincjach rodkowego Wietnamu. W pocztkach 1959 r. - opowiada Nguyen Van Hao -sytuacja nieco zmienia si. A do tego czasu ludno ograniczaa si do biernego oporu, zwlekajc w miar monoci jak najduej ze stawieniem si przed oblicze wadz, wzywajcych mieszkacw w celu przesuchania. Jednak w pocztkach 1959 r. ludno grskich mniejszoci etnicznych odmwia wprost zejcia w doliny na policyjne konwokacje. Rozeszy si pogoski o buncie zamieszkaego w ssiedniej prowincji plemienia Kor. Plemiona Bahnar i Hre - najpowaniejsze mniejszoci w naszej prowincji - owiadczyy diemowcom: Jeli chcecie nas przesucha, przyjdcie do nas. Nie mamy zamiaru zej w doliny i podda si biciom i torturom, ktre stosujecie wobec Wietnamczykw. Pewna cz Wietnamczykw zamieszkaych na nizinach zostaa przemoc wcielona do wojska. Zdawalimy sobie spraw z ich bezradnoci i przy pniejszych z nimi spotkaniach z broni w rku - bralimy t okoliczno pod uwag. Czonkowie mniejszoci etnicznych odmawiali jednak zgaszania si do suby wojskowej. Nie potrafimy y z dala od naszych rodzin, naszych pl i gr - owiadczali. W poowie 1959 r. diemowcy wysali dla wyegzekwowania swych nakazw oddziay wojska w sile pocztkowo jednego plutonu, a nastpnie jednej kompanii, nie odnioso to jednak adnego skutku, nie zdoali schwyta ani jednego mczyzny w wieku poborowym. Usiowali otoczy cae gminy i zegna ich ludno na rwniny, ale i ta koncepcja zawioda: mieszkacy wiosek po prostu wsikali w dungl. Tych nielicznych, ktrych zdoali pochwyci diemowcy, torturowano w bestialski sposb. Gdy rozeszy si o tym wieci, ludno grskich szczepw zacza ostrzy swe noe i szykowa kusze. We wrzeniu i padzierniku zdarzyo si kilka incydentw. S to miesice, w ktrych odbywaj si niwa; wrg wykorzysta t okoliczno, by zaatakowa zamieszkae przez plemi Bahnar wioski Tao Loc i Tu Lec w okrgu Vinh Thanh i w odwet za niezgoszenie si mczyzn do suby wojskowej zniszczy dojrzewajce zbiory. W owym okresie jednak sukcesy powstania wznieconego przez plemi Kor oraz stawianego przez to plemi oporu byy ju powszechnie znane. Ludno plemienia Bahnar wycofaa si z wiosek do lasu, zabijajc przy tym zatrutymi strzaami trzech diemowskich onierzy. 8 innych diemowcw zraniy puapki rozstawione dookoa uprawnych pl tego plemienia. Diemowcy wysali samoloty, ktre bombardowaniem miay osoni odwrt wycofujcych si wojsk. Bya to pierwsza iskra, jaka zapona w Binh Dinh, wydawao si jednak, e nie stanie si ona zarzewiem dalszej poogi. Ale przykad tych wiosek podziaa na mieszkacw innych wsi, w ktrych mimo pozornego spokoju, obudzia si dza walki. Rwnoczenie i my, dawni bojownicy ruchu oporu, otrzymalimy od towarzyszy z Quang Ngai wiadomoci, ktre day nam wiele do mylenia. Po dugich

dyskusjach doszlimy do wniosku, i bierno ssiadujcych z Quang Ngai prowincji jest haniebna, umoliwia bowiem wrogowi koncentrowanie wszystkich si w tym rejonie. W momencie gdy diemowcy rozpoczli sw wielk akcj w Quang Ngai, zaatakowalimy jeden z posterunkw w Hoaui Ton w okrgu An Lao, w pobliu granicy Quang Ngai. Nie zabilimy nikogo, skrpowalimy tylko onierzy i odebralimy im bro. Zdobylimy 26 karabinw, 30 granatw i ponad 1 000 naboi. Nie uwaamy tego obecnie za zbyt wielk zdobycz - powiedzia z umiechem, ktry wskazywa, e obecnie myli si kategoriami setek karabinw i dziesitek tysicy pociskw wwczas jednak byo to dla nas wielkie zwycistwo, ktre poza tym odciyo naszych rodakw z tamtej strony granicy. Diemowcy zrozumieli, jak niebezpieczn rzecz jest zostawianie Binh Dinh bez ochrony. Podobne akcje przeprowadzono na pnocy w prowincjach Quang Nam i Thua Thien, zanim wic przygotowano wielk operacj przeciwko Quang Ngai, dowdztwo diemowskie musiao wycofa stamtd niektre cignite spoza granic prowincji oddziay wojska i milicji. cignito je z powrotem do macierzystych baz, aby stumi pierwsze iskry rozpalajcej si i tam poogi. Pooga obja wkrtce rwnie lasy, rozesza si bowiem wiadomo o zmianie linii postpowania, w myl ktrej nakazem chwili byo posugiwanie si broni w obronie wasnej. 20 grudnia 1960 r. powoano do ycia Narodowy Front Wyzwolenia. To brzemienne w skutki wydarzenie nastpio w pi tygodni po nieudanym antydiemowskim puczu w Sajgonie15. Utworzenie Frontu Wyzwolenia ujo dotychczasowe sporadyczne operacje w zorganizowan form i nadao oglnej akcji wojskowej okrelone ramy polityczne.

Rozdzia XI Na Zachodnim Paskowyu


Walka o Ban M Thuot Ban M Thuot to orodek strategiczny pooony w prowincji Dak Lak, kluczowym terenie Tay Nguyen (Paskowyu Zachodniego), czy - jak nazywali ten rejon Francuzi - Hauts Plateaux. Militarne znaczenie Tay Nguyenu dla Wietnamu Poudniowego jest chyba podobne jak Rwniny Amfor dla Laosu; jest to rozlega przestrze, ktrej tereny nadaj si na lotniska. Usytuowanie Ban M Thuot w pobliu granicy z Kambod i Laosem podkrela jeszcze bardziej kluczowe znaczenie tego punktu; okoliczno ta jest szczeglnie istotna dla amerykaskich wojsk stacjonujcych w Sajgonie. Ban M Thuot to w istocie drugi co do znaczenia po Sajgonie orodek militarny. Rwnoczenie jednak jest to najwiksze w Wietnamie Poudniowym skupisko mniejszoci etnicznych, przede wszystkim plemion Rhade, Jarai i MNong. Tranh Dinh Minh jest Wietnamczykiem, zamieszkiwa jednak w Tay Nguyen ju od 14 lat, a wic od czternastego roku ycia; zgosi si tam na ochotnika do walki, poniewa w czasie wojny z Francuzami by za mody do suby z broni w rku (jakkolwiek majc lat trzynacie peni ju funkcje cznika). Przyswoi on sobie cakowicie obyczaje ludnoci plemiennej, jej jzyk, sposb odywiania si i strj, wprowadzajc w ycie goszon przez przewodniczcego Frontu, Ho Chi Minha, polityk trojakiego wspdziaania - wsppracy, wspycia, wsplnych posikw. Tranh Dinh Minh pozna dobrze
15

Patrz Burchett, The Furtive War, ss. 80-83.

cay teren, zaprzyjani si z ludnoci i zdoby jej zaufanie. Podobnie jak Sao Nam jest dzieckiem rewolucji. Caa jego rodzina zostaa wymordowana w prowincji Quang Nam we wczesnym okresie wojny z Francuzami. Po ochotniczym zgoszeniu si do pracy w Dak Lak Tranh nauczy si piciu narzeczy plemiennych i zosta przez liczne szczepy uznany za syna. Diemowcy aresztowali i zamordowali jego narzeczon; w chwili kiedy go spotkaem, liczne plemiona rywalizoway ze sob w wyszukiwaniu odpowiedniej dla towarzyszki ycia. By on idealnym wykonawc trudnych zada tym razem mia uda si w pojedynk, uzbrojony jedynie w pistolet, w okolice Ban M Thuot, by zorganizowa dokoa tego orodka sie baz NFW. Byo to w grudniu 1960 r., w tym samym miesicu, w ktrym zorganizowano Narodowy Front Wyzwolenia. B. M. Thuot - jak oznacza si zwykle t miejscowo na mapach - byo gwn baz dowdztwa czwartego diemowskiego korpusu armii w skadzie jednej dywizji i jednego puku. Tranh Dinh Minh zwerbowa w cigu kilku dni dawnych towarzyszy, trzech Wietnamczykw i czterech czonkw ludnoci plemiennej, uzbrojonych jedynie w sztylety. -- Naszym naczelnym zadaniem - opowiada mi Tranh Dinh Minh - byo pozyskanie serc ludnoci. Jest to, naszym zdaniem, jedyny sposb zorganizowania bazy. Nie dysponowalimy jednak adn broni, a okoliczno ta bardzo utrudniaa zadanie. Pewnego dnia zastawilimy puapk na diemowsk ciarwk, nie znalelimy w niej jednak broni: wioza ona tylko mundury. Zabralimy tyle mundurw, ile zdoalimy unie, lecz nie byem pocztkowo zbyt zachwycony t zdobycz. Pniej jednak wpadem na pewien pomys. B. M. Thuot otaczay osiedla rolnicze, do ktrych spdzano podejrzanych Wietnamczykw z rwnin, by zakadali tam plantacje kawy i kauczuku dla rodziny Diema. Kade osiedle kontrolowane byo przez zainstalowany na jego terenie posterunek wojskowy. Czemu nie mielibymy wykorzysta diemowskich mundurw dla przedostania si na teren jednego z osiedli i zdobycia broni nalecej do zaogi jednego z posterunkw?

Pewnego wieczoru, tu po zapadniciu zmroku, partyzanci przebrani w mundury diemowskich oficerw zatrzymali ciarwk, ktra wyjechaa wanie z jednego z osiedli rolniczych i zmierzaa ku B. M. Thuot. Kierowca odnis si do nich przyjanie, okreli im dokadnie pooenie posterunku i zgodzi si wrci z nimi na teren osiedla. Wartownik przy bramie przepuci ich bez trudu, poniewa nosili diemowskie mundury. Pojechalimy wprost do kwatery kapitana - opowiada Tranh Dinh Minh. - Siedzia on na ku i przygrywa na gitarze, a kilku onierzy taczyo zachodnie tace. Ich karabiny leay porzucone w kcie, zabralimy je i odebralimy rwnie bro kapitanowi. Wyjanilimy, e naleymy do Narodowego Frontu Wyzwolenia, nakazalimy kapitanowi, aby zwoa swych ludzi, poleci im zoy bro i skoni do wysuchania odezwy o polityce Frontu. Jeli nie zechce usucha naszego rozkazu, zabijemy go na miejscu. Reszta plutonu wysza z baraku, zoya bro i zebraa si na placu przed barakami. Nasi ludzie zabrali bro i zajli stosowne pozycje, a ja zaczem przemawia. onierze przeszli na nasz stron, zanim jeszcze skoczyem przemwienie. Zaoga posterunku, podobnie jak wikszo oddziaw diemowskich, rekrutowaa si z chopw w wieku poborowym, dla ktrych kade sowo Tranh Dinh Minha byo echem ich wasnych przey. Wszystkich dwudziestu dziewiciu onierzy przyczyo si do partyzantw i zaofiarowao pomoc w zorganizowaniu zebrania mieszkacw osiedla, mimo i w odlegoci niespena mili znajdowa si inny posterunek. Zebrao si ogem 2 700 ludzi. Ujrzawszy nas nie wierzyli wprost wasnym oczom powiedzia Minh. - Ludzie dosownie pakali z radoci, gdy wyjanialimy im, kim jestemy. Ponad 400 modych mczyzn bagao o przyjcie w nasze szeregi. Mielimy zaledwie 30 sztuk zdobytej broni i adnej waciwie bazy ani systemu zaopatrzenia. Zgodziem si zatem przyj tylko 75 najodwaniejszych i najbardziej zdecydowanych. Siedmiu moich wsptowarzyszy zamianowaem

dowdcami sekcji, oddajc pod ich rozkazy wieo zwerbowanych ochotnikw. Kiedy wkraczalimy na teren osiedla, byo nas omiu, a nasz ekwipunek skada si z jednego pistoletu i siedmiu sztyletw. Opuszczalimy osiedle w sile 112 ludzi, zabierajc ze sob pautomatyczny lekki karabin maszynowy oraz 28 karabinw rcznych. Dokoa B. M. Thuot rozciga si szachownica lasw i plantacji. W chwili gdy Minh rozpocz sw akcj, w okolicach miasta znajdowao si 11 francuskich plantacji, zatrudniajcych 5 tysicy wietnamskich robotnikw, oraz sze osiedli rolniczych, w ktrych zgromadzono 25 tysicy Wietnamczykw spdzonych z rwnin. Minh zorganizowa bazy zarwno na plantacjach, jak i we wszystkich osiedlach. Osiedla rolnicze stanowiy cz niepoczytalnego planu opracowanego przez Diema i jego amerykaskich doradcw. Miay one umoliwi upieczenie kilku pieczeni przy jednym ogniu: przede wszystkim - uatwi wysiedlenie z rwnin podejrzanych lub ewentualnych sprawcw zamieszek; po wtre - wzbudzi wzajemn nienawi wrd Wietnamczykw i ludnoci plemiennej, osiedla rolnicze bowiem powstay na gruzach zrwnanych z ziemi siedzib mniejszoci etnicznych i na nalecych do nich terenach owieckich; po trzecie - dostarczy taniej siy roboczej, ktra przeksztaciaby yzne tereny Tay Nguyen w plantacje kawy, herbaty i kauczuku; po czwarte wreszcie - szczeglnie w przypadku B. M. Thuot - wypeni luki w zamieszkanej strefie ochronnej wok tego strategicznego orodka. Tak umiejtny agitator jak Minh zdoa jednak wkrtce przekona zarwno wietnamskich wygnacw, jak i mniejszoci etniczne, e centralnym rdem wszystkich ich nieszcz (co zreszt niektrzy z nich sami ju zrozumieli) jest amerykasko-diemowski reim sajgoski. Minh wraz ze swymi zbrojnymi grupami propagandowymi przeprowadzi wkrtce wrd Wietnamczykw i ludnoci plemion jednolit akcj przeciwko wsplnemu ciemizcy. Zorganizowanie robotnikw na plantacjach poszo rwnie atwo jak agitacja wrd wygnacw i ludnoci plemiennej; Minh by jednak zbyt wytrawnym politykiem, by uzyskany przez niego wpyw na robotnikw mia przyczyni strat francuskim wacicielom i zarzdcom plantacji. Podatki ciga obecnie nie Sajgon, lecz Minh z upowanienia NFW i za milczc zgod Francuzw, ktrzy zrozumieli, i od ich postpowania zalena jest dalsza praca robotnikw. Pod koniec 1961 r. kontrola nad osiedlami rolniczymi wymkna si diemowcom z rk, a ich posterunki wojskowe zostay zlikwidowane. Mieszkacy osiedli przyjci obecnie w poczet czonkw Frontu wybrali wasne komitety samorzdowe, a robotnicy z plantacji kauczuku jako czonkowie zwizkw zawodowych stali si automatycznie czonkami Frontu. Amerykanie zaniepokoili si powanie nowo powsta sytuacj; snuli oni nadal rozmaite plany zwizane z B. M. Thuot. W dokumentach przejtych przez partyzantw znajdoway si nawet wzmianki, wskazujce, e ten orodek strategiczny mia by ostatnim bastionem obronnym w razie zagroenia Sajgonu. Kosztem wielkich wysikw wybudowano tam podziemne skady broni oraz cay system instalacji i umocnie. Nowy plan przewidywa uzupenienie zaludnionej strefy obronnej przez skoncentrowanie najwikszej moliwie liczby ludnoci plemiennej w wioskach strategicznych, ktre miay stanowi dodatkowy wa ochronny przed pierwszym impetem atakw Vietcongu, jak o tym wspominay zdobyte przez partyzantw dokumenty. Zgodnie z owym planem osiedla rolnicze miay ponownie przej pod kontrol diemowcw, a ich mieszkacy oraz ludno plemienna zamieszkaa w wioskach strategicznych - otrzyma bro do walki z Vietcongiem. Te nowe instrukcje pojawiy si pod koniec 1961 r. rwnoczenie z bezporedni interwencj Stanw Zjednoczonych.

Nowi Amerykanie

Buon Ea Nao, wiosk oddalon o niespena 2 mile od B. M. Thuot, wybrano na gwny obz, w ktrym mniejszoci etniczne miay by skoncentrowane i wiczone w posugiwaniu si amerykask broni. Kada wie miaa przysa sw starszyzn na szkolenie polityczne oraz dziewiciu mczyzn zdolnych do noszenia broni na instrukta wojskowy dla wyszkolenia ich w walce obronnej z dzikimi bestiami. Ybih Aleo - przywdca cieszcy si najwikszym autorytetem wrd ludnoci 37 grup etnicznych z Tay Nguyen (sam zreszt pochodzcy z okrgu B. M. Thuot), posiwiay we francuskiej subie weteran, obecnie za wiceprzewodniczcy NFW - opowiada mi, e diemowcy idc za rad Amerykanw nie uwiadamiali ludnoci, i zbroj j przeciwko Frontowi Wyzwolenia lub Vietcongowi: wiedzieli bowiem, e wszelkie uwaczajce tym organizacjom wzmianki wzbudziyby nieufno ludnoci plemiennej. Oficer amerykaski w stroju duchownego przemawia do ludnoci, wyjaniajc, e bro ma suy przeciwko najedcom, ktrzy zapragn zrabowa winie i kurczta z wioski - nawet, gdyby najedcami tymi byy oddziay diemowskie. Bya to bardzo mdra taktyka oznajmi Ybih Aleo - uwzgldniaa bowiem fakt, e oddziay diemowskie byy wskutek swych okruciestw cakowicie zdyskredytowane w oczach ludnoci. Bardziej szczegow opowie usyszaem z ust czonka starszyzny jednej z wiosek. Nie mog ujawni tutaj ani jego imienia, ani nazwy wioski, w ktrej nadal zamieszkuje, poniewa znajduje si ona obecnie pod kontrol Sajgonu. Jest to powany, peen godnoci czowiek, a sowa jego cechuje wielka rozwaga.

- w Amerykanin mwi narzeczem Rhade i zwa si Eay (ojciec) Teo. Owiadczy, i jest nowym Amerykaninem, a nowi Amerykanie wystpuj przeciwko starym, ktrzy wsplnie z diemowcami gnbili nasz lud. Pomoemy wam w uzyskaniu prawdziwej niezalenoci, nie moecie jednak angaowa si ani po stronie diemowcw, ani po stronie Vietcongu. Damy wam wszystko, czego potrzebujecie: zamieszkacie w nowych domach, zbudowanych z nasz pomoc, otrzymacie od nas odzie, ry, sl, rowery i bro, abycie mogli broni si przed kadym zoczyc - tak jest, wszystko to otrzymacie od nas. Bylimy zupenie zdezorientowani. Wiedzielimy, e Amerykanie pomagaj Diemowi, ci nowi przybysze twierdzili jednak, i wystpuj przeciwko niemu. w nowy Amerykanin wyglda zupenie tak samo jak starzy. Sprawia wraenie wojskowego, ale ubrany by jak francuski ksidz. Owiadczy nam, e jest ksidzem. Przysa mnie tu Chrystus, abym wam pomaga, jestem jednak przedstawicielem nowej religii, nowych Amerykanw. Jak widzicie - mwi Eay Teo sprawa przedstawia si nastpujco. Starzy Amerykanie i diemowcy zachowuj si jak koty mysz jest Vietcong. Jeli mysz zakradnie si do waszego ryu, koty zjawi si, by j schwyta, rwnoczenie jednak niszcz ry. Jeli jednak nie dopucicie do waszego ryu myszy, bdziemy mogli nie dopuci do niego rwnie kota i ani mysz, ani kot nie wyrzdz wam krzywdy. Damy wam zatem bro, abycie mogli poradzi sobie i z mysz, i z kotem. Zastanawialimy si nad t przemow, lecz nie rozwiaa ona naszych podejrze. Nie godzilimy si na skoncentrowanie nas i nie chcielimy ich broni. Walczylimy dotychczas dawnymi metodami. Eay Teo bardzo si na nas rozgniewa. Jeli odmwicie przyjcia broni, a starzy Amerykanie i diemowcy przyjd, by was zabi, sami bdziecie sobie winni - owiadczy. Po kilku dniach zjawio si na naszym terenie ponad tysic onierzy. Spalili pi wsi i zamordowali dwadziecia osb - przewanie starcw i dzieci. Ludnoci naszego plemienia nakazano ponownie uda si do B. M. Thuot i przygotowa si do koncentracji. Zebrao si przeszo tysic ludzi, a serca nasze przepeniaa rozpacz. Diemowscy onierze otoczyli nas, trzymajc bro wycelowan w nasze plecy. Obecni byli Eay Teo, gubernator prowincji oraz naczelnicy wszystkich okrgw. Jeli nie wyrazicie natychmiast zgody na koncentracj - owiadczy Eay Teo - wojsko wystpi jutro przeciwko wszystkim waszym wsiom.

Bylimy w rozpaczy. Spogldalimy ponuro w ziemi, stracilimy bowiem wszelk nadziej. Wwczas wystpi starzec I Bru ze wsi Buon Dju, wdrapa si na ganek jednej z chat i zacz przemawia. By stary, dobiega siedemdziesitki, znalimy go jednak wszyscy. My, ludno plemienna - owiadczy ylimy zawsze wrd pl, lasw, potokw i drzew. Chcecie nas teraz zamkn, z dala od naszych drzew i lasw. Jest to dla nas rwnoznaczne z powolnym konaniem. Otoczylicie nas oddziaami wojska z broni w rku. Nakacie zatem onierzom, by pocignli za spust, bymy mogli zgin wszyscy razem. Naczelnik okrgu zbliy si do starca: Ty, stary gupcze, jeli sprzeciwicie si nakazom rzdu i Amerykanw, zginiecie z pewnoci wszyscy. A jeli nie przestaniesz przemawia w ten sposb, zginiesz pierwszy, i to natychmiast. Jeli ciebie zabij -- zawoa starzec I Bru - stracisz sw will, sw plantacj, swj wspaniay powz i pikn on. Jeli zabijecie mnie - strac to jedynie - zdar z bioder opask, rzuci j naczelnikowi okrgu w twarz i stan nagi, z piersi wystawion na strzay. Wrd tumu zapanowao straszliwe wzburzenie. Wszyscy ruszyli na ratunek starca, woajc: Nie zgodzimy si na koncentracj! Nigdy! Funkcjonariusze rzdu zostali obaleni na ziemi, a onierze nabili bro. Wwczas przemwi powtrnie Eay Teo, usiujc si umiechn, cho wargi mia zacinite: O co tyle haasu? Skd takie zdenerwowanie? Zaprosilimy was, by wysucha waszego zdania. A teraz moecie wraca do domu. Tej nocy do wsi przybyli onierze z pobliskiego posterunku, wywlekli starca z domu i zamordowali go. Nastpnego dnia mieszkacy 20 wiosek zebrali si, by odda cze zamordowanemu. Ludno plemienia Rhade przysiga, e bdzie nadal toczy walk zapocztkowan przez owego starca i nie zgodzi si na koncentracj w wioskach strategicznych dopty, dopki szumi lasy i pyn strumienie, Diemowcy ogrodzili jednak kilka wsi w pobliu B. M. Thuot i przeksztacili je w wioski strategiczne. Diemowcy mog ogrodzi nasze wsie, nie zdoaj jednak ujarzmi naszych serc, ktre oddalimy rewolucji - zakoczy mj rozmwca.

ycie w rezerwacie Incydent, w wyniku ktrego zamordowano I Bru, zdarzy si pod koniec 1961 r., a w lutym 1962 r. diemowcy wprowadzili czciow blokad gospodarcz, rozpoczynajc od wstrzymania dostaw soli. Lokalni funkcjonariusze zakazali ludnoci plemiennej dalszej uprawy ryu, nakazujc im natomiast uprawianie juty; ry mona byo bowiem sprowadza po taszej cenie z Ameryki. W tym samym mniej wicej czasie, wedug relacji Ybih Aleo, diemowcy rozpoczli obrzucanie siedzib mniejszoci etnicznych bd bombami, zwanymi popularnie Gibbs, bd wiecznymi pirami; bombardowanie miao by rzekomo odwetem za puapki, przy pomocy ktrych ludno plemienna bronia swych domostw i uprawnych pl. Bomby Gibbs byy to niewielkie paskie miny naciskowe, o rozmiarach i ksztacie mydeka do zbw marki Gibbs; wieczne pira - przypominay ksztatem pira Parkera. Jeli atakujce oddziay nieprzyjaciela nie spotykay nikogo we wsi, podkaday bomby Gibbs wszdzie, gdzie si dao - pod kiem czy pod stoem, pod gankami lub pod bambusowymi prtami, z ktrych uoona jest podoga w chatach. Wieczne pira, rozrzucone w trawie, obryway rce zbierajcym je niewiadomym niebezpieczestwa dzieciom. Kiedy ludno po najedzie nieprzyjaciela wracaa do swych domostw, do pna w noc rozbrzmieway wybuchy, rozlegay si jki i krzyki - opowiada Ybih Aleo. Na przeomie lutego i marca 1962 r. diemowcy zakazali rwnie bicia w gongi i bbny, podejrzewajc, e dwiki te miay by sygnaem dla Vietcongu. Tranh Dinh Minh opowiada mi, e w owym okresie wiele modziey zgaszao si do baz NFW, by zacign si w jego szeregi. Caa ludno wiosek przybywaa, by osiedli si w pobliu nas - mwi Tranh - nie moglimy jednak przyj wszystkich z powodu trudnoci z zaopatrzeniem. Walka stawaa

si coraz trudniejsza, po ogrodzeniu wiosek diemowcy poczli organizowa dla ich obrony posterunki wojskowe. Nie bylimy jeszcze wwczas przygotowani na wcignicie ludnoci plemiennej do powszechnej walki zbrojnej. Narazioby to j bowiem na bezlitosne przeladowania, przed ktrymi nie bylimy w stanie jej obroni. W przeciwiestwie do wikszoci obszarw zamieszkanych przez mniejszoci etniczne nie byo w pobliu gr, dokd mona by si schroni, a siy militarne wroga znacznie przewyszay nasze siy. Musielimy ograniczy si zatem do konsolidacji politycznej. ycie ludnoci plemiennej zaczo upodabnia si stopniowo do trybu ycia Indian w rezerwatach, stworzonych przez Amerykanw dla niedobitkw masowej masakry sprzed stulecia. Mieszkacom ogrodzonych wsi zezwalano na opuszczanie ich tylko za dnia, nie mogli zatem pracowa na odlegych polach wrd lasw i w rezultacie uprawiali tylko te grunty, ktre znajdoway si w promieniu jednego kilometra od wsi. Ludno plemienna wychodzi zwykle z wioski do wczenie, by mc przepracowa na polu cay dzie - od wschodu do zachodu soca. Ten nowy system zosta jej narzucony, aby nie dopuci do kontaktw z przebywajcymi w lasach Vietcongowcami. W obrbie ograniczonej drutem kolczastym wsi nie byo miejsca na hodowl byda, zostawiono je wic na pastw tygrysom. Diemowcy zakazali odwiedzania innych wiosek dla wsplnego obchodzenia uroczystoci, co stanowio najbardziej popularn form stosunkw towarzyskich wrd ludnoci plemiennej. Mieszkacy wsi musieli za kadym jej opuszczeniem i za kadym powrotem poddawa si upokarzajcej ich godnoci rewizji osobistej, mimo e mczyni mieli na sobie tylko przepaski na biodrach, a kobiety - sigajce do kostek spdnice! Skoczyy si rwnie polowania, c bowiem mona upolowa w promieniu jednego kilometra od wioski? Analogia z yciem Indian jest a nazbyt jaskrawa. Diemowcy zaaranowali kampani eksterminacyjn w dawnym stylu, ktrej ostatnim etapem miay by rezerwaty. Ludnoci, pozbawionej ziem plemiennych, uniemoliwiano polowanie i kultywowanie dawnych obyczajw; skazana bya nieuchronnie na wymarcie. Ale ludno plemienna nie poddaa si z rezygnacj narzuconemu jej losowi. Jak wyrazi si wspomniany uprzednio ..starszy plemienia, to, co zobaczyby, gdyby mg obecnie odwiedzi nasz wiosk, to tylko popi, pod ktrym arzy si jednak ogie. Czekamy na pomylny wiatr, ktry rozwieje popioy i roznieci tlce si pod nimi zarzewie. Kontrol nad tymi wioskami-obozami sprawuj w dzie tubylcy z plemienia Rhade, wyszukani i dawno temu przeszkoleni na Filipinach, ktrzy maj reprezentowa now religi nowych Amerykanw. Sdzc z praktyk religijnych plemienia Rhade, ludno ta wychowana jest w katolicyzmie, ale owi ksia-pastorowie twierdz, e nie jest to katolicyzm, lecz religia francuskich kolonialistw. My reprezentujemy now religi. Ci duchowni peni rwnoczenie funkcje polityczne i religijne, nie maj jednak odwagi pozostawa na noc w obozach; wieczorem wracaj do B. M. Thuot. Najokrutniejszych agentw spotykaj w drodze nieszczliwe wypadki. Naley sdzi, e poeraj ich tygrysy, poniewa nigdy jeszcze nie znaleziono zwok zaginionych, owiadczy mi w starszy plemienia. W 1962 r. reim diemowski dokona potnego wysiku, w rezultacie ktrego obszar otaczajcy bezporednio B. M. Thuot wraz z osiedlami rolniczymi dosta si powtrnie pod nominaln wadz Sajgonu. Wszystkie moje spostrzeenia wskazuj jednak niedwuznacznie, e w arzcy si pomie nadal tli si pod popioami. Pod koniec 1963 r. diemowcy wycofali si powtrnie na tereny pooone w promieniu mniej wicej szeciu mil od B. M. Thuot, samo miasto za przeksztacono w redniowieczn twierdz, otoczon potrjnym rzdem palisad wysokoci dziewiciu stp, przy czym odlego midzy cian zewntrzn i nastpn wynosia 20 jardw, midzy drug i trzeci - 10 jardw. Miasto zostao rwnie podzielone na odgrodzone od siebie sektory. Pomidzy palisadami znajduj si rowy wypenione ostro

zakoczonymi palami, a nawet poszczeglne domy otaczaj wilcze doy, przez ktre przerzucone s wiodce do wejcia deski, zdejmowane na noc. Ofiar tych puapek pada przede wszystkim sama ludno, jej dzieci, psy i winie. Doy te odkrywa si o zachodzie soca i zezwala na ich przykrycie dopiero z uderzeniem gongu obwieszczajcego godzin szst rano. Tak oto brzmia fragment szczegowej relacji o yciu w B, M. Thuot, jak usyszaem z ust pewnego dziennikarza, ktry wymkn si z miasta, by skontaktowa si ze mn. Jest to miasto terroru i trwogi - owiadczy. - Wadze boj si, poniewa wiedz, e siy zbrojne NFW otaczaj miasto, a i na jego terenie maj swe bazy; ludno jest sterroryzowana, wszdzie roi si od policji i agentw upowanionych do aresztowania lub zabicia na miejscu kadego podejrzanego o przynaleno do Vietcongu. Osoby aresztowane przepadaj bez wieci. Jeli kto przechodzc ulic rozpozna w innym przechodniu czonka NFW, tej samej jeszcze nocy ucieka wraz z rodzin na tereny wyzwolone. W miecie krci si bowiem tylu szpicli i agentw, e w przechodzie moe zosta aresztowany i zamordowany za to tylko, e nie zadenuncjowa spotkanego Vietcongowca (mimo e w nalecy do NFW przyjaciel nie zdradzi niczym, e jest jego znajomym). Obecnie zabija si wszystkich podejrzanych. Dawniej torturowano ich i osadzano na pewien czas w wizieniu, teraz torturuje si ich, by wydoby zeznania, a nastpnie zabija. Jest to niewzruszona regua postpowania, odzwierciedlajca wiernie stan ducha nieprzyjaciela, jego sabo i strach. Tranh Dinh Minh susznie uwaa, e jakkolwiek przeliczy si nieco z siami w pierwszym roku, wykona powierzone mu zadanie. Okoo 90 procent terytorium Dak Lak oraz 70-80 procent ludnoci tego terenu podlega obecnie NFW. Tranhowi udao si nie tylko zorganizowa bazy wok Ban M Thuot, lecz - co waniejsze - zaoy bazy w sercach ludnoci.

Bunt plemienia Jarai Inne poza B. M. Thuot wielkie skupiska ludnoci plemiennej zamieszkujcej Zachodni Paskowy to miasta: Pleiku w prowincji Gia Lai oraz Kontum w prowincji o tej samej nazwie. O ile zdoaem ustali, pierwszy akt buntu w Tay Nguyen mia miejsce w listopadzie 1960 r. wrd plemienia Jarai w prowincji Gia Lai. Opowiadaa mi o tym Rachem HBan, dziewczyna z plemienia Jarai, ktra w okresie akcji miaa 17 lat. Jest to drobne dziewcz o chorowitym wygldzie i okrgej, oliwkowej barwy twarzyczce, z wyranymi ladami po usunitych z uszu ozdobach. Miaa ona na sobie dug do kostek spdnic z czarnego samodziau, wykoczon szerokim na sze cali szlakiem czerwonobiaego haftu. Jej rodzinna wioska to Sung So w okrgu Le Thanh, jej imi zna obecnie cay Wietnam Poudniowy.

- Zamieszki rozpoczy si - opowiada - gdy diemowcy przybyli, by osadzi w naszej wiosce nowego naczelnika kantonu. Chcieli wykorzysta wie jako centralny punkt strategicznej wioski, zgrupowa dokoa niej ludno innych wsi naszego kantonu i ogrodzi nastpnie cay ten teren. My jednak sprzeciwilimy si tym zamierzeniom. Diemowcy zaaranowali wwczas kampani terroru nie tylko przeciw nam, ale przeciwko caej ludnoci Jarai w naszym okrgu. Zaczo si od zabrania czterech modych mczyzn z naszego plemienia; jednego z nich zabito, drugiego zatrzymano w wizieniu, a pozostaych dwch zwolniono. Kiedy wrcili do wioski, z trudem mona ich byo rozpozna, tak byli zmasakrowani. Caa ludno wsi zgromadzia si owej nocy w roongu (gminna sala zebra), by omwi sytuacj. ycie stawao si nie do zniesienia; z innych wsi nadchodziy rwnie wiadomoci

o mordowaniu mczyzn, gwaceniu kobiet, paleniu domw, rabunku wi i bawow. Zrozumielimy, e jedynie walka zdoa nam uratowa ycie.

Po upywie dwch dni, pn noc, pojawi si w wiosce oddzia zoony z 11 diemowcw. Zakazali mieszkacom wydalania si z wioski, przeszukali wszystkie domy, zabierajc noe i kusze, i nakazali, aby zgosili si wszyscy modzi mczyni, po czym omiu z nich aresztowali i skrpowali. Ludno bronia si przez dugie godziny, mieszkacy wioski opucili swe domostwa i ciasnym krgiem otoczyli onierzy. Nie mieli broni. Dowdca jednostki - wielka, ponura bestia - przestrzeli nog jednemu z pojmanych modych mczyzn, ktry upad na ziemi, broczc krwi. Widok krwi wzburzy wspbraci ranionego. Rachem wydaa rozkaz w narzeczu Jarai i kobiety, uzbrojone w kawaki zabranego z chat drzewa opaowego, rzuciy si na onierzy. Razem wraz z dwiema towarzyszkami zaatakowaa dowdc; zrcznym ciosem wytrciy mu z rki automat, a nastpnie udusiy go. Piciu innych onierzy zatuczono na mier, reszta ucieka. Ludno wsi zdobya pi karabinw, jeden lekki karabin maszynowy, pistolet i wiksz ilo naboi. Okoo poudnia mieszkacy wioski zbiegli w dungl. Zabrali ze sob wszystko, co zdoali udwign ry, odzie, garnki, a take winie i kurczta - musieli jednak zostawi bydo. Wkrtce potem przyby oddzia nieprzyjacielski w sile 200 ludzi; onierze spalili wie i wybili wszystkie bawoy i cae bydo. Uzbrojeni byli w nowoczesne karabiny, z ktrych ostrzelali las, nikogo jednak nie zranili. W cigu dziesiciu dni plemi Jarai zbudowao now wie. Po zbudowaniu nowej wsi mieszkacy pomyleli przede wszystkim o jej obronie. Plemi Jarai, podobnie jak uczyniy to przed 18 miesicami plemiona Kor i Hre w Quang Ngai, wycofao si na trudno dostpny teren, naleao jednak sdzi, e diemowcy odkryj wkrtce ich nowe siedziby. Modzi mczyni sformowali uzbrojone w kusze oddziay samoobrony i powicili niemal cay swj czas na przygotowanie umocnie obronnych, kopic wilcze doy i przygotowujc rozmaite inne puapki rozmieszczone wzdu szlakw wiodcych do wioski. Starsi mczyni objli nadzr nad tymi robotami. Wszyscy mieszkacy wsi spdzali wolne chwile na ostrzeniu pali, a modzie rozszerzaa stopniowo sie puapek otaczajcych wiosk. Diemowcy nie zdoali nigdy ujarzmi tej wsi, mimo e skadaa si ona z 45 zaledwie domw, a oglna liczba ludnoci nie przekraczaa 300. Ruszajca do ataku na wie nieprzyjacielska kolumna miaa tylu zabitych zatrutymi strzaami i ranionych w najeonych palami puapkach, e dziaao to odstraszajco na inne oddziay. Co waniejsze jednak, za przykadem tej wsi zbuntowaa si caa ludno Jarai w Le Thanh i w ssiednich okrgach. By to jeszcze jeden dowd, i po przekroczeniu pewnej granicy terroru wystarczy lada iskra, by pooga ogarna cay teren. Kontrolowane niegdy przez diemowcw wioski strategiczne przeksztaciy si obecnie - jak miao to miejsce w rodzinnej wsi Rachem HBan - w wioski oporu. Rachem jest dzi czonkiem okrgowego komitetu NFW w Le Thanh i bohaterk nie tylko plemienia Jarai, lecz caego ruchu wyzwoleczego, iskra bowiem, ktr wykrzesaa z kawaka opaowego drzewa, przerodzia si w powszechn poog.

Samorzd Bohaterk, ktra zasuya si na innym polu, jest Chi (siostra) Kinh, pulchniutka, bardzo kobieca dziewczyna z plemienia Bahnar, o delikatnych ustach i szerokim nosie, ze cignitymi gadko do tyu

dugimi wosami i naiwnym umiechem, nadajcym ujmujcy wyraz jej powanej twarzyczce. Chi Kinh jest przewodniczc prowincjonalnego komitetu stowarzyszenia kobiet walczcych o wyzwolenie w Gia Lai. Bahnar i Jarai to najliczniejsze mniejszoci etniczne w prowincji Gia Lai, a Chi Kinh jest ywym przykadem umiejtnoci, z jak ludno plemienna potrafi szybko i z postpem czasu, jeli umoliwi jej si zdobycie minimalnego choby wyksztacenia oraz opiek i pomoc. Sposb, w jaki odpowiada Kinh na zadawane pytania, i jej przejrzyste wypowiedzi nie ustpuj w niczym poziomowi wytrawnych dziaaczek spoecznych w innych czciach wiata. A przecie przed kilkoma zaledwie laty bya niepimienn dziewczyn, ktrej dowiadczenie yciowe ograniczao si do prymitywnej pracy na roli w rodzinnej wiosce. Opowiadano mi, e mimo swych 24 lat jest ona wietn organizatork, zna doskonale histori swego ludu i zamieszkiwanego przeze rejonu. Pragnem usysze z jej wasnych ust, jak funkcjonuje w praktyce administracja na kontrolowanych przez Front ziemiach plemiennych. Kinh wyjania mi przede wszystkim, e przed przejciem wadzy przez Vietcong od Japoczykw w sierpniu 1945 r. istniay faktycznie w tej czci Tay Nguyen dwa rwnolege systemy administracyjne - urzdnicy mianowani przez Francuzw oraz urzdnicy obierani potajemnie przez ludno. W miejscowociach pooonych w pobliu miast stanowiska kierownicze zajmowali funkcjonariusze mianowani przez Francuzw, w gbi kraju stanowiska te piastowali urzdnicy wybrani przez ludno. W okresie zawieszenia broni w 1954 r. wiksza cz prowincji Gia Lai bya stref kontrolowan przez Vietminh. Pojawienie si administracji diemowskiej byo z reguy rwnoznaczne ze zlikwidowaniem urzdujcych jeszcze funkcjonariuszy obieranych oraz z tropieniem byych dziaaczy ruchu oporu, ktrych traktowano z brutalnoci stosowan specjalnie wobec wywodzcych si z mniejszoci etnicznych dzikusw. Ale aktywici ruchu oporu rozpoczli infiltracj do organizacji nieprzyjacielskich, zmieniajc ich charakter i ujarzmiajc je od wewntrz, po prostu na oczach przeciwnika. Zanim diemowcy zdoali zorientowa si w sytuacji, kontrola nad prowincj wymkna im si z rk. Wadze NFW na szczeblu prowincjonalnym ukonstytuoway si w tym rejonie dopiero w grudniu 1961 r., lecz ju po upywie roku diemowcy kontrolowali tylko stolic prowincji - Pleiku oraz nieliczne ogrodzone wioski strategiczne, pooone przy gwnych szlakach wojskowych szosach nr 14 i 19. Reszta obszaru tej rozlegej prowincji oraz okoo 70 procent jej ludnoci znalazy si pod koniec 1962 r. pod kontrol Frontu Wyzwolenia. By to okres, o ktrym opowiadaa obecnie Chi Kinh. W jaki sposb ludno zorganizowaa administracj w wioskach? Mwiono mi, e matka Chi Kinh bya przewodniczc komitetu samorzdowego w ich rodzinnej wsi. Jak do tego doszo? - Tak, to prawda - powiedziaa Kinh. - Moja matka to prosta wiejska kobieta, ktra poprzednio umiaa tylko gotowa i oporzdza bydo. Obecnie administruje wiosk i cieszy si zaufaniem caej ludnoci. Jest rwnie wiceprzewodniczc miejscowego stowarzyszenia kobiet walczcych o wyzwolenie. Nasi mczyni zajmuj si przewanie sprawami wojskowymi. Kobiety zatem czuwaj nad produkcj i kieruj dziaalnoci wsi we wszystkich niemal innych dziedzinach. Moja matka to kobieta energiczna, ludziom podoba si jej stosunek do pracy i dlatego j wybrali. Z chwil wyzwolenia wsi i przepdzenia diemowskich agentw wszystkie nasze tajne organizacje - modzieowe, kobiece, chopskie i inne - rozpoczynaj jawn dziaalno. Przejmuj one w swe rce inicjatyw zorganizowania wyborw (w ktrych bierze udzia caa ludno) i powoania do ycia komitetu samorzdowego. Komitet z kolei mianuje zespoy i grupy odpowiedzialne za samoobron, bezpieczestwo publiczne, zdrowie, owiat, informacj i kultur, produkcj roln i zagadnienia gospodarcze. Komitet samorzdowy kieruje dziaalnoci zespow i grup i koordynuje ich prace.

Zapytaem o owiat, poniewa przed kilkoma dniami zwiedzaem szko w wiosce MNong; by to po prostu dach podparty z trzech stron bambusowymi cianami, z czwartej strony widniaa otwarta przestrze z ustawion przed domem tablic na sztalugach. adna, moda nauczycielka nie bardzo wiedziaa, kto dostarcza podrczniki, ani czy wykadane przez ni przedmioty pozostaj w zgodzie z oglnym programem nauki. Zrozumiaem zreszt, jak bardzo akademickie zadaj pytania, gdy spojrzaem na szeregi okrgolicych, bosych dzieci, ktre siedzc na awkach z pni drzewnych przedzieray si przez gszcz alfabetu plemienia MNong, uywajc zamiast pir - zaostrzonych bambusowych prtw, a zamiast atramentu - wgla drzewnego zmieszanego z wod i przepisujc teksty, ktre nauczycielka starannie wypisywaa na tablicy kred zrobion z kawaka suszonego manioku. Chi Kinh wyjania mi, e zagadnienie podrcznikw i programu nie ma w tej chwili w jej prowincji wikszego znaczenia; naczelnym problemem s wieczorowe kursy dla dorosych, gdzie ucz si oni pisania i czytania pisma Bahnar i Jarai, oraz szkoy dzienne, zapewniajce podstawowe wyksztacenie dzieciom od lat szeciu do kilkunastu. Nie mamy jeszcze rodkw materialnych niezbdnych dla zorganizowania szkolnictwa redniego - wyjania Kinh. - Szczerze mwic, brak nam rwnie dzieci kwalifikujcych si do szkoy redniej. Naley pamita, e w chwili startu, ponad dwa lata temu, caa niemal nasza ludno bya niepimienna. Na szczeblu prowincjonalnym mamy jednak szko ksztacc nauczycieli. Podrcznikw dostarcza prowincjonalny komitet owiatowy NFW. Zapytaem, czy jest to owa samodzielna jednostka, ktra opracowaa program dla tej prowincji, a Kinh wyjania, i program ten opiera si na programie opracowanym dla rejonu Tay Nguyen (z wprowadzonymi do wariantami dla rozmaitych ugrupowa plemiennych) przez podkomisj do spraw owiaty przy NFW, ktra jest oddziaem Centralnego Komitetu do Spraw Owiaty, Informacji i Kultury. Instytucja ta stworzya podwaliny pod ogln polityk owiatow, przy czym w przypadku Tay Nguyen wytyczne opracowane zostay w porozumieniu z zorganizowanym przez Ybih Aleo Ruchem walczcym o autonomi Tay Nguyen. Organ centralny drukowa rwnie podstawowe podrczniki, a komitety prowincjonalne dostarczay w miar moliwoci materiaw dodatkowych, przepisywanych na maszynie, czsto nawet odrcznie. Papier stanowi w niektrych rejonach powany problem - mwia Chi Kinh - musimy posugiwa si prasowan kor olbrzymich drzew bambusowych. Podobnie pracoway zespoy suby zdrowia; program opracowany w ramach oglnej polityki, wytyczonej przez Centralny Komitet Suby Zdrowia, przekazywano nastpnie prowincjonalnym i okrgowym komitetom suby zdrowia. Wieloma organizacjami kieruje jednak sama ludno wyjania dalej ta zadziwiajca moda kobieta. - Organizujemy kursy owiatowe we wasnym zakresie, nie czekajc na instrukcje wyszych instancji. Kady, kto zna kilka znakw alfabetu, moe uczy tych, ktrzy nie znaj ani jednej litery, uczc si z kolei od innych, umiejcych nieco wicej. Kady za, kto ma jakie takie pojcie o higienie, kto rozumie potrzeb utrzymywania w czystoci domw i odziey, gotowania wody przeznaczonej do picia, umieszczania ubikacji z dala od domw, moe uzyska pewne osignicia w zakresie zdrowia ludnoci nie czekajc na polecenia okrgowych czy prowincjonalnych komitetw suby zdrowia. Pniej nieco, po zakoczeniu pocztkowego etapu prac organizacyjnych, wysyamy do okrgowych i prowincjonalnych orodkw delegatw po jednym z kadej wioski - dla przeszkolenia ich w zakresie suby zdrowia i owiaty. Podobnie przedstawia si sytuacja w dziedzinie bezpieczestwa publicznego, samoobrony i udoskonalenia produkcji rolnej. Pracujemy w tych dziedzinach samodzielnie, nasze komitety nosz zatem nazw samorzdowych. Biorc pod uwag czas, jaki zajmuje przebycie pieszo czy nawet konno przestrzeni dzielcej odlege wioski od orodkw okrgowych, jest to jedyny rozsdny sposb organizacji rozmaitych dziedzin naszego ycia publicznego. Sytuacja zmieni si oczywicie radykalnie -

dodaa Kinh, umiechajc si we waciwy sobie czarujcy sposb - kiedy wszystkie miasta i szosy znajd si ju w naszych rkach. Nasza organizacja kobieca odgrywa powan rol w sprawach zdrowia publicznego, w dziedzinie gospodarki, planowania produkcji rolnej i sprzeday podw rolnych (wszystkimi tymi dziedzinami musz zajmowa si kobiety pod nieobecno mczyzn zajtych sprawami wojskowymi) i oczywicie w dziedzinie opieki nad dzieckiem i innych czysto kobiecych zagadnie. Chi Kinh, ktra samodzielnie nauczya si pisa i czyta, i to dopiero majc kilkanacie lat, nieczsto przebywa w rodzinnej wiosce. Odbywa ona stale dugie podre, zakadajc komitety kobiece na terenie caej prowincji, nie wyczajc ogrodzonych wiosek strategicznych, dokd przedostaje si z naraeniem ycia. W chwili gdy zetknem si z ni, przemierzaa pieszo okrgi wiejskie, penic funkcje przewodniczcej komisji, ktra organizowaa na szczeblu prowincjonalnym wybory do staego komitetu stowarzyszenia kobiet walczcych o wyzwolenie. Nasz komitet jest obecnie tylko prowizorycznym komitetem na szczeblu prowincji - wyjania - a do szczebla okrgowego jednak wszystkie komitety s obieralne.

Planowanie gospodarcze Inna godna uwagi moda kobieta to Chi Bar z zamieszkujcego w prowincji Kontum plemienia Jeh jednej z dwunastu grup mniejszociowych tej prowincji. Chi Bar jest bardzo wan osobistoci, sprawuje bowiem rwnoczenie funkcje czonka Komitetu Wykonawczego NFW w prowincji Kontum, przewodniczcej komitetu stowarzyszenia kobiet walczcych o wyzwolenie oraz czonka Komitetu Wykonawczego Ruchu walczcego o autonomi Tay Nguyen. Komitet ten sprawuje ju w pewnej mierze funkcje autonomicznej administracji dla rejonu Tay Nguyen, Front powzi bowiem decyzj ustanowienia na tym obszarze strefy autonomicznej. Wikszo opowieci Chi Bar o walce w Kontum przypomina inne cytowane przeze mnie relacje. Gdy zetknem si z Chi, Front kontrolowa ju pi czy sze okrgw prowincji Kontum, kontrola Sajgonu ograniczaa si do miasta Kontum oraz szos nr 13 i 5 (szosa nr 5 czy Kontum z miejscowoci Attopeu w Laosie). Chi Bar, krpa moda kobieta o powanej, inteligentnej twarzy, bya dobrze obeznana z histori swego ludu, rozpocza wic opowie o 60-letniej wojnie midzy plemieniem Jeh z Kontum a zamieszkaym w ssiedniej prowincji Quang Nam plemieniem KTun. Ta wa plemienna trwaa a do 1952 r. - opowiadaa Chi Bar. - Nasze plemi zawizywao wzy na pnczach, aby pamita o rozrachunkach, ktre naleao wyrwna. Dopiero gdy pojawili si dziaacze Vietminhu i poczli organizowa spotkania pod hasem solidarnoci midzy plemionami, zrozumielimy, e korzyci z naszych wani cign jedynie kolonialici, zaprzestalimy zatem dugoletniej wojny. Do tego czasu jednak setki ludnoci plemiennej giny co roku bez adnego waciwie powodu. Reim diemowski, jak si okazao, nie by nigdy w stanie narzuci swej wadzy prowincji Kontum i w wikszoci jej okrgw utrzymywaa si dawna administracja ruchu oporu; ycie toczyo si tak, jakby nie istnia nigdy sajgoski reim Diema. Tak na przykad - opowiadaa Chi Bar - w mojej rodzinnej wsi Nong Con, pooonej na pnoc od miasta Kontum, postanowilimy i za przykadem Wietnamu Pnocnego i zapocztkowa planowanie gospodarcze. Podziwialimy wszyscy wujka Ho, a kiedy usyszelimy audycj radia Hanoi o zmianach, jakie wprowadzono w Wietnamie Pnocnym, nasza modzie postanowia dokona tego samego. Trudno doprawdy uwierzy, e mimo diemowskiej machiny wojskowego i policyjnego nacisku, trzymajcego w swych kleszczach reszt kraju, jedna z najbardziej zacofanych jego czci podja eksperyment socjalistycznego planowania gospodarki.

A przecie jedno z najwikszych ugrupowa mniejszociowych w tym rejonie - plemi Dedang - yo jeszcze w ubiegym pokoleniu yciem spoeczestwa z epoki kamiennej. Nasz si robocz stanowio 250 ludzi, ktrzy pracowali w polu, a stopa yciowa bya bardzo niska. Zbiory ryu wystarczay przewanie tylko na kilka miesicy - od listopada do kwietnia. Przez pozosta cz roku wyszukiwalimy w dungli jadalne korzenie i licie. W 1956 r. zaoylimy spdzielni. Ziemia staa si wspln wasnoci caej wsi; nad upraw roli czuwa obieralny komitet zarzdzajcy, a zbiory dzielono w rwnych czciach pomidzy tych, ktrzy pracowali na roli. Pierwszy rok przynis nam bardzo dobre wyniki - zbiory byy znacznie lepsze ni dawniej, poniewa ziemia bya lepiej dogldana. Ale ju w nastpnym roku ludzie pracowali le, gdy nie byo wrd nas nikogo, kto potrafiby wydawa polecenia i kierowa tak znaczn si robocz. Pogoda nie sprzyjaa i zbiory okazay si zdecydowanie ze. Starsze pokolenie chciao wrci do dawnych tradycyjnych metod pracy, modzie jednak sprzeciwia si temu stanowczo. Wywizay si gorce dyskusje w onie poszczeglnych rodzin. My, modzi, zwoalimy zebranie, na ktrym przeprowadzilimy porwnanie midzy naszym dawnym a obecnym yciem. Mimo zych zbiorw ylimy teraz duo lepiej. Czulimy si swobodniejsi, ycie byo weselsze, wsplna praca dawaa nam wiele radoci, ludzie byli dla siebie yczliwiej usposobieni. Doszlimy do wniosku, e zbiory byy ze, poniewa kierownictwo okazao si nieudolne. Postanowilimy podzieli robotnikw na pi 50-osobowych grup. Kada grupa miaa wybra kierownika, a owych piciu kierownikw grup stanowioby z kolei komitet zarzdzajcy ca spdzielni. Nasi rodzice narzekali, twierdzc, e najlepsze byy stare metody, my jednak nie chcielimy zrezygnowa z pracy zespoowej i starzy zmuszeni byli ustpi. Pracowalimy w myl hasa: Pracuj szybko, pracuj wytrwale, pracuj oszczdnie. Wprowadzilimy system kontroli, na podstawie ktrego decydowano, jak cz zbiorw rozdzieli midzy czonkw, a jak skierowa na rynek. Zbiory w 1956 r. byy wspaniae; a do 1961 r. nie mielimy nigdy zych zbiorw i cae starsze pokolenie przeszo na nasz stron. niwa w 1961 r. okazay si szczeglnie obfite, ale my, modzi, zaczlimy si zastanawia, czy naley nadal dzieli zbiory. Skoro razem pracujemy, dlaczego nie mielibymy wsplnie jada? Zmagazynowalimy zatem ziarno w wielkich wsplnych skrzyniach i zbudowalimy trzy due kuchnie dla 60, 120 i 150 osb - w zalenoci od zgrupowania domw i pl. Oglna liczba ludnoci wraz z dziemi wynosia 350 osb. Zreorganizowalimy owe pi grup roboczych, przeksztacajc je w trzy zespoy, z ktrych kady dysponowa wasn kuchni-stowk. Ta organizacja dziaa sprawnie a do dzisiaj, caa wie yje jak wielka rodzina (a cilej mwic - jak trzy rodziny). Zbiory byy coraz to lepsze, pewne pogorszenie w roku ubiegym spowodowaa posucha. Mimo to jednak moglimy dostarczy Frontowi 348 kilogramw ryu. Bdziemy w tym roku jedli ry pomieszany z maniokiem, ale i w tym nawet przypadku bdzie to odywianie znacznie lepsze ni w okresach najobfitszych zbiorw za dawnych czasw. Mamy zapewnion dostateczn ilo ywnoci na cay rok. Modzie nauczya si kowalstwa i produkuje obecnie elazne i stalowe narzdzia. - Skd dostajecie surowiec? - zapytaem, wiedziaem bowiem, e w okrgach zamieszkanych przez mniejszoci etniczne najpowaniejszym problemem (poza brakiem soli) jest brak elaza, stali i narzdzi rolniczych. - Wie ma wasne oddziay partyzanckie i jeli partyzanci wcign w zasadzk samochd ciarowy lub wysadz w powietrze most, cigaj do wsi tyle zomu metalowego, ile tylko zdoaj unie. Szosa nr 5 na przykad zostaa cakowicie zablokowana, otrzymujemy stamtd zatem mnstwo zomu z wysadzonych w powietrze mostw; porcze mostw daj si wietnie przekuwa na lemiesze. Niepotrzebny nam zom odprzedajemy po cenach umiarkowanych wioskom pooonym gbiej w grach.

Nasza spdzielnia w Nong Con staa si przykadem dla wielu innych wsi - cigna dalej Chi Bar. Zaoone tam spdzielnie nie s moe tak dobrze zorganizowane jak nasza, gospodarka planowa upowszechnia si jednak coraz szerzej, nawet poza granicami naszej prowincji, na przykad w prowincji Quang Nam. Podejrzewam, e Chi Bar wielokrotnie uya zaimka my zamiast ja; wiadomo mi, i na ostatnich etapach tego ruchu bya ona si napdow przyczyniajc si do jego rozprzestrzenienia daleko poza granice wsi Nong Con, e prowadzia kampani przeciwko analfabetyzmowi, walczya o popraw warunkw sanitarnych, o wszystko zreszt co nowe i postpowe. Dziaalno ta zapewnia jej wysokie stanowisko w organizacjach Frontu i nie ulega wtpliwoci, e ta wybitna dziaaczka predestynowana jest na jednego z przyszych przywdcw mniejszoci etnicznych. Pierwsze kontakty Chi Bar z rewolucj, uywajc jej wasnego okrelenia, to dogldanie niemowlt w spdzielczym obku. Nastpnie nauczya si czyta i pisa i zaja si nauk starszych dziewczt, podejmujc si coraz to odpowiedzialniejszych zada. Rozmawialimy do pna w nocy w krytej strzech i wzniesionej wysoko na palach chacie; w dole chrzkay winie i porykiway bawoy. Dymica lampka, ktrej paliwem jest nie oczyszczony olej drzewny, owietlaa wraliwe, subtelne twarze Chi Bar i jej przyjaci, twarze mylce, pene godnoci, twarde jak stal, ale rwnoczenie pene wspczucia; oblicza ludzi, ktrzy od pokole znosz cierpienia, rozmylaj nad ich przyczyn i szukaj na nie lekarstwa. Byy to twarze, w ktre mona byo wpatrywa si godzinami bez znudzenia, wyraaj bowiem podstawowe prawdy, owe wartoci ludzkie, ktre teoretycznie tak bardzo cenimy na Zachodzie, a ktre zachoway si wrd ludnoci plemiennej w formie czystej i ywioowej. Kiedy pon obrzucone napalmem dojrzewajce zbiory, kiedy zrzucane z samolotw chemikalia zatruwaj rzeki - nasze dotychczasowe pojcia o dzikusach i dzikoci musz ulec rewizji.

Polityka grup etnicznych Zwyczaje i obyczaje ludnoci plemiennej to rozlega dziedzina wiedzy. Zastanawiaem si wielokrotnie, czy osobnicy o mentalnoci sualcw sajgoskiego reimu mogliby kiedykolwiek zdoby zaufanie tej ludnoci, czy potrafiliby przeprowadzi tak szczegowe, wnikliwe studia, jak to uczynili aktywici wietnamskiego ruchu wyzwolenia. Wydaje mi si, e jest to dziedzina niedostpna ani dla diemowcw, ani dla amerykaskich doradcw, musieliby bowiem zmieni swj sposb mylenia, przyswoi sobie inne kryteria polityczne i spoeczne. Amerykanie bazowali na skaptowaniu kilku wodzw, ofiarujc im byskotki lub udzc namiastk wadzy. Ale ludno plemienna kieruje si zdrowym instynktem, pozwalajcym jej na nieomylne odrnienie wartoci rzeczywistych od faszywych. Nawet przed Wietnamczykami, do ktrych mieli najwiksze zaufanie, otworzya ludno plemienna swe serca dopiero po dugich latach wspycia i wsppracy. Niezwykle pomyln okolicznoci dla przyszego Narodowego Frontu Wyzwolenia by wystosowany przez Ho Chi Minha w latach 1945-1946 apel, wzywajcy modzie typu Tranh Dinh Minha, Nguyen Han Chunga i innych spotkanych przeze mnie dziaaczy, do ochotniczego wyjazdu na tereny Tay Nguyen, by spdzi tam reszt ycia. Dziaacze ci nie tylko potrafili zjedna sobie serca i umysy zamieszkaych w Tay Nguyen plemion, lecz sporzdzili rwnie rejestry wszystkich klanw oraz opisali wzajemne midzy nimi stosunki. Osignicia te przyczyniy si w nastpstwie do rozszerzenia wpyww NFW w Tay Nguyen. Wojna wyzwolecza z Francuzami zapocztkowaa now epok w stosunkach midzy rdzennymi Wietnamczykami a mniejszociami etnicznymi, ludno plemienna bowiem zetkna si po raz

pierwszy z obcymi, ktrzy - w myl zaoe politycznych Vietminhu - traktowali j jak rwn sobie. Do ludnoci tej odnoszono si dotychczas jak do dzikusw; przybysze z Zachodu oznaczali wszystkie plemiona jednym terminem Hoi, ktre to sowo, o czym dowiedziaem si nastpnie, znaczy po wietnamsku wanie dzikus. - Na og - wyjania mi Nguyen Han Chung, Wietnamczyk, ktry niemal cae ycie spdzi wrd ludnoci plemiennej - nie ingerujemy w ich obyczaje; nasz tryb ycia oddziauje jednak na mniejszoci etniczne, ktrych czonkowie zadaj nam wiele wyczerpujcych pyta. W rezultacie ludno plemienna wyzbywa si stopniowo swych bardziej szkodliwych zwyczajw. Propagujemy wrd tej ludnoci haso: Precz z marionetkami, precz z imperialistami!, ktre znajduje peny oddwik w jej sercach. Czonkowie plemion tylko dlatego traktuj nas jak braci, e yjc wrd nich cae lata, usiowalimy pozna i zrozumie ich obyczaje, ale nigdy, nigdy nie prbowalimy ich pogwaci. Jeli nadarza si sposobno, staramy si oczywicie wskaza im, dlaczego nie s szczliwi, dlaczego prowadz tak ndzne ycie. Pierwotnie twierdzili, e taka jest wola Boga, wykazalimy im jednak stopniowo, e nie jest to zgodne z prawd. Ludno twierdzia, e Bg stworzy mniejszoci etniczne i nakaza im y w ndzy i niewolnictwie. Najchtniej zatem zjadaj cay swj ry podczas uczt wydawanych po zakoczeniu niw i zabijaj bydo w celach rytualnych, przymierajc pniej godem przez reszt roku. Usiujemy w ten sposb przebaga bogw - tumacz - a zreszt i tak zabraby nam wszystko poborca podatkowy. Wyjanialimy, e to nie Bg zabiera im za podatki wszystkie owoce ich wysiku lub zmusza do trwajcej cae miesice bezpatnej pracy, lecz niegdy Francuzi, a obecnie amerykaskie marionetki. Po paru tygodniach gbszego namysu nasi rozmwcy zjawiali si ponownie, zadajc szereg nowych pyta, a wreszcie nadchodzi dzie, gdy owiadczali: To prawda, wszystko, co mwicie, jest prawd. Nasza ziemia jest yzna, gleba bogata, lasy pene soni. Otaczaj nas bogactwa, my jednak nosimy na biodrach stare, zniszczone opaski. Moglibymy y znacznie lepiej. Kiedy prawda zaczyna dociera do ich wiadomoci, pocztkowo gorzko pacz, stopniowo jednak ogarnia ich gniew. Jake oni nas oszukuj; za kubek soli pacimy 30 lub 40 kilogramami ryu, za mosiny gong musimy da bawou czy nawet sonia, za miesiczn prac na plantacji Francuzi pacili nam star koszul lub par zniszczonych spodni, a Amerykanie i diemowcy daj nam za caodzienn cik prac flaszk perfum lub kawaek myda. Daj naszym kobietom paciorki lub par kawakw nylonowej tkaniny, zabierajc w zamian wiele wi i bawow. Najdotkliwsz plag, jaka od pokole trapi t ludno, jest cakowity brak lekw i pomocy lekarskiej. Ospa i biegunka pustoszyy niegdy cae gminy. Aktywici wietnamscy opowiadali o wielu cakowicie wyludnionych wioskach, w ktrych nie ocala nikt, kto mgby pogrzeba zmarych. Nieliczni pozostali przy yciu mieszkacy podpalali domy i uchodzili do lasu. Rozmawiaem z wieloma czonkami plemion Jarai, Rhade i MNong, ktrzy z paczem wspominali owe klski przypisywane niegdy bogom. Wrogowie wykorzystywali i popierali te przesdy. Francuzi, pniej za diemowcy, zrzucali na zbuntowane wsie napalm z samolotw, a miejscowi ich agenci tumaczyli, e to ognisty ptak Kim Phiar obrzuca swymi odchodami nieposuszne woli boej plemi. Ludno plemienna wierzya tym opowieciom dopty, dopki oddziay NFW nie zaczy zestrzeliwa samolotw, w ktrych wntrzu zamiast ognistych ptakw znajdowali si wietnamscy i amerykascy piloci. Obyczaje i przesdy maj jednak twardy ywot, a uporanie si z nimi przez wietnamskich dziaaczy byo wyczynem rzeczywicie imponujcym. Drobiazgowe wskazwki postpowania, ktre otrzymaem podrujc po tych terenach, stanowi doskona ilustracj tych osigni. - Rozmowy z ludnoci plemienn wzruszaj nas do gbi - owiadczy zasuony dziaacz wietnamski, ktremu ludno ta przez cae lata udzielaa schronienia. - S to ludzie tak prostolinijni, ich sposb

mylenia i wyraania si jest tak czysty! Jeli daj na co sowo, obowizuje ich ono do koca ycia. S szlachetni i uczciwi i wol umrze lub znosi najstraszliwsze tortury, ni zdradzi przyjaciela. Nasi bracia Kinhowie przynieli ze sob nowe ycie i wiato, ktre rozproszyo otaczajce nas ciemnoci - owiadczy z godnoci jeden z wodzw ludu Hre. - Nie opucimy ich nigdy. - Bya to wypowied typowa; rozmaite jej warianty syszaem wielokrotnie w czasie pobytu na terenach Tay Nguyen. Skierowanie w latach 1945-1946 bojownikw, by tam zamieszkali i pracowali, miao na celu nie tylko zaoenie wanych strategicznych partyzanckich baz w tym wymarzonym dla partyzantki terenie, graniczcym z Kambod i Laosem. Byaby to bowiem krtkowzroczna taktyka, a polityka rewolucyjnego komunizmu, uywajc okrelenia mych wietnamskich przyjaci, dya do uwiadomienia ludnoci plemiennej, i mogaby y inaczej. Dziaacze wietnamscy rekrutowali si spord silnych chopw, odznaczajcych si zdrowymi odkami, nerwami ze stali i pomiennym rewolucyjnym zapaem. Bojownicy ci musieli na dugie lata, a moe i na zawsze, zamieszka wrd ludnoci plemiennej, wsppracowa z ni i przyswoi sobie jej obyczaje - co oznaczao niekiedy nawet konieczno spiowania zbw a po dzisa, zapuszczenia dugich wosw, ktre mona by zwin w wze, noszenia przepasek na biodrach, przekucia uszu dla umieszczenia w nich cikich kolczykw oraz przystosowania si do sposobu odywiania, ktry po kilku latach nieuchronnie rujnowa najzdrowsze nawet odki. Jedn z wczesnych form dziaalnoci owych wietnamskich bojownikw byo organizowanie midzyplemiennych spotka solidarnoci, na ktrych przewodniczyli, a nierzadko penili rwnie funkcje tumaczy, zachcajc uczestnikw do opowiadania o swym yciu i troskach. W spotkaniach bray udzia plemiona od pokole toczce ze sob wojny, w trakcie jednak kolejnych opowiada o gnbicych je troskach stawao si jasne, e wszystkie nieszczcia bray pocztek z tego samego rda - nie powodowao ich plemi zamieszkae po drugiej stronie rzeki, lecz wsplny ciemizca, ktry gnbi ludno podatkami, najeda wsie, zabierajc z nich mczyzn i podburza plemiona. Stopniowo wrd mniejszoci etnicznych rodzio si poczucie solidarnoci, a dugoletnie wanie umieray mierci naturaln. Nastpnym krokiem byy spotkania solidarnociowe midzy ludnoci plemienn a rdzennymi Wietnamczykami; miay one scementowa ze sob jeszcze szersze krgi ludnoci. Z biegiem czasu dziaacze wietnamscy poczli porusza zagadnienia opieki zdrowotnej i owiaty, ulepszonych metod uprawy ziemi i hodowli byda oraz bardziej racjonalnej gospodarki podami ziemi i upolowan zwierzyn, pragnc zlikwidowa w ten sposb plag godu okresowo gnbic tereny zamieszkane przez mniejszoci etniczne. Utworzenie NFW przyspieszyo ten proces; ukazay si po raz pierwszy teksty pisane w narzeczach gwnych plemion; ze wszystkich wsi wysyano modzie na kursy owiatowe i sanitarne w prowincjonalnych orodkach Frontu. Po ukoczeniu kursw modzi ludzie wracali do rodzinnych wiosek, gdzie pracowali w dziedzinie owiaty i suby zdrowia. W ostatnich latach walki o niepodlego mniejszoci etniczne (z kilkoma nieistotnymi wyjtkami) stay nieugicie po stronie ruchu oporu. Fakt ten wyjania, dlaczego w najczarniejszym okresie diemowskich przeladowa tysice byych dziaaczy ruchu oporu, zbiegych z rwnin i szukajcych schronienia w grach i lasach, znajdowao braci i sprzymierzecw wrd ludnoci plemiennej, ktra - tak wzruszajco przywizana do swych rodzin i wiosek - rozumiaa doskonale, e tylko jaka straszna klska moga skoni ludzi do dobrowolnego skazywania si na wygnanie. W wielu mieszkacach rwnin, ktrzy nie mieli uprzednio adnej stycznoci z ludnoci plemienn, budzia zdumienie jej serdeczna gocinno. Bez przesady stwierdzi mona, e w szczytowym okresie przeladowa wszystkie waciwie siy rewolucji, wszyscy przyszli aktywici Frontu Wyzwolenia w Wietnamie rodkowym zgromadzili si na terenach zamieszkanych przez mniejszoci, ywieni, osaniani, a w razie potrzeby ukrywani przez ludno plemienn. Nie syszaem nigdy o adnym przypadku zdrady.

Moje wnioski, wycigane czsto z rozmw prowadzonych za porednictwem caego szeregu tumaczy, mog by niezupenie cise, ale gboki wzajemny szacunek i przywizanie, jakie okazuj sobie wietnamscy dziaacze i ludno plemienna, s faktem niezaprzeczonym. Uczu tych nie zdoa zafaszowa ani tumacz, ani bariera jzykowa. Gdyby nie byy one szczere, zostabym zabity w jednej z licznych, odwiedzanych przeze mnie miejscowoci, mimo amuletw ofiarowanych mi przez naczelnikw plemion i skomplikowanych wskazwek, jak powinienem si zachowa. Przyjmowano mnie wszdzie jak brata, poniewa Wietnamczycy z ruchu oporu stworzyli sobie bazy w sercach ludnoci plemiennej.

Rozdzia XII Frontalny atak


Problem ziemi w delcie Gdyby zadano ode mnie zwizej odpowiedzi na pytanie, kto stworzy Narodowy Front Wyzwolenia, odpowiedziabym: Diem i Dulles. Popchnli oni bowiem ku sobie najrnorodniejsze elementy, rozpaczliwie poszukujce sposobw przetrwania. Ngo Dinh Diem wzbudzi w zadziwiajco krtkim czasie nienawi we wszystkich gwnych religijnych, spoecznych, politycznych, narodowych i ekonomicznych ugrupowaniach w kraju. Majc zapewnione pene poparcie Stanw Zjednoczonych, kadym swym posuniciem gwaci elementarne reguy postpowania. Jako katolik usiowa w kraju na wskro buddyjskim osadzi swych wspwyznawcw na wszystkich kluczowych stanowiskach, nawet na szczeblu prowincji czy okrgu. Wadza, jak powszechnie wiadomo, wspiera si zawsze na pewnej klasie spoecznej, ale Diem opar sw wadz tylko na pewnym odamie klasy - na wywaszczonych obszarnikach, zbiegych z Wietnamu Pnocnego, na swych kompanach-ziemianach z centrum kraju oraz na niedobitkach dawnej klasy mandarynw. Wszystkie partie polityczne, nawet najbardziej reakcyjne, musiay zej do podziemia; tylko agendy Diema i jego bardziej jeszcze diabolicznego brata Nhu mogy dziaa legalnie. Mniejszoci etniczne, o ktrych pozyskanie tak usilnie zabiegali w swoim czasie Francuzi (ze wzgldu na zamieszkiwane przez nie wane strategicznie tereny), potraktowa Diem jak dzikusw, jak nisz ras skazan na moliwie najszybsz eksterminacj. Rzd likwidowa i gnbi krajowy przemys i handel, faworyzujc towary importowane ze Stanw Zjednoczonych w ramach amerykaskiej pomocy finansowej. Rozprowadzanie tych towarw zmonopolizowaa w swych rkach rodzina Ngo. Tak wic klasa, w oparciu o ktr budowa Diem sw wadz, przebywaa poza granicami Wietnamu, a wszystkie realne siy w kraju znalazy si w opozycji. Najfatalniejszym bdem Diema, bya prba uniewanienia reformy rolnej i odebrania chopom ziemi, nadanej im podczas pierwszej wojny wyzwoleczej. Ale nawet decyduj si na to posunicie, nie opar si Diem na klasie zasiedziaych obszarnikw. I tak na przykad ziemi odebranej chopom w bogatej delcie Mekongu nie zwrcono dawnym jej wacicielom z Poudnia, lecz obdarowano ni obszarnikw ze rodkowego Wietnamu lub kompanw Diema w nagrod za oddane przez nich usugi polityczne, wojskowe i policyjne. Rzd Stanw Zjednoczonych - czuwajcy wszake nad kadym krokiem Diema - bd popiera i aprobowa jego posunicia, bd sam je inicjowa, co wiadczy najwymowniej o naiwnoci, z jak traktuj Amerykanie problemy azjatyckie. Dolar i bomba byy w przekonaniu Diema i Dullesa wystarczajc namiastk klasycznych form poparcia udzielanego dotychczas marionetkowym rzdom.

- Front zosta oficjalnie powoany do ycia 20 grudnia 1960 r., faktycznie za dziaa znacznie wczeniej - owiadczy Nguyen Huu Tho w odpowiedzi na moje pytanie o prawdziw dat zorganizowania NFW. - Pod koniec 1960 r. Front przybra konkretne formy, uchwalajc swj statut i program. Pomys utworzenia Frontu narodzi si w 1954 r., gdy szerokie rzesze ludnoci entuzjazmoway si Ukadami Genewskimi i gdy zawizywa si nasz Sajgosko-Choloski Komitet, ktry mia czuwa nad cisym przestrzeganiem warunkw ukadw. Podczas likwidacji sekt religijnych oraz w trakcie walki z sekt Binh Xuyen16 Diem spali wielkie poacie sajgoskich przedmie; zorganizowalimy wwczas komitety pomocy dla ofiar tej walki. Komitety reprezentoway najszersze warstwy ludnoci, zostay jednak przez Diema natychmiast rozwizane, a czoowych ich czonkw uwiziono i poddano torturom. Z chwil gdy Diem skonsolidowa sw wadz, rozpocz kampani przeciwko wszystkim partiom politycznym, sektom religijnym, mniejszociom etnicznym i chopom. Najzacitszy opr stawiali chopi, na nich zatem spaday od pierwszej chwili najcisze ciosy. Z 500 tysicy hektarw ziemi przydzielonej chopom podczas pierwszej wojny wyzwoleczej, pozostawiono im tylko 15 procent - reszt zabra Diem. Zlikwidowano w krtkim czasie sekty i partie polityczne nie majce oparcia w masach. Gwne grupy mniejszoci rasowych - Chiczycy i Khmerowie (Kambodaczycy) - musiay przyj wietnamskie imiona i obyczaje. Szkoy z khmerskim jzykiem wykadowym zostay zamknite. Wobec wikszych ugrupowa mniejszociowych zastosowano polityk brutalnej asymilacji, mniejszym grozia nieuchronnie eksterminacja. Nowy reim nie oszczdzi adnej kasty spoecznej, adnego ugrupowania religijnego czy rasowego.

Atak przeciwko chopstwu by najwikszym bdem amerykasko-diemowskiej polityki. Wydarzenia w rodkowym Wietnamie powtrzyy si (w znacznie szerszej skali jednak) na poudniu, w delcie Mekongu - najbogatszym i najgciej zaludnionym rejonie Wietnamu Poudniowego. Z 14 milionw ludnoci Wietnamu Poudniowego 5 milionw 700 tysicy zamieszkuje w 13 prowincjach delty. Jeli dodamy do tego okoo 2 milionw mieszkacw rejonu Sajgon-Cholon, ludno delty wyniesie ponad poow mieszkacw caego kraju, a gsto zaludnienia wzronie do 16 na kilometr kwadratowy. Delta bya rejonem wielkich posiadoci ziemskich, ktrych waciciele prowadzili tryb ycia na dawn europejsk mod. Nie mieszkali w swych majtkach, prowadzili wystawny tryb ycia w Sajgonie, czerpic pienidze z czynszw dzierawnych wpacanych na ich konta bankowe przez zarzdcw plantacji, wyjedajc za granic i wysyajc dzieci na studia do Francji. W rodkowym Wietnamie panowaa zupenie odmienna sytuacja. Do czasu wojny z Francuzami byo tam osiem rodzin posiadajcych ponad 100 hektarw ziemi; waciciel ziemski, do ktrego naleao 10 hektarw (1 hektar - 2,47 akra), uwaany by za bogacza. Ziemianie ci yli z tenuty dzierawnej, walczc z chopami o kady naleny im z tytuu owej tenuty funt ryu, o kady dzie nieodpatnej pracy. W rejonie delty bogaty waciciel ziemski musia posiada ponad 50 hektarw ziemi; w okresie pierwszej wojny wyzwoleczej yo tam 2 700 obszarnikw, ktrych majtki liczyy ponad 100 hektarw, wliczajc w to 244 wacicieli majtkw o obszarze 500 hektarw. Na przeciwlegym biegunie znajdowao si 86 tysicy rodzin chopskich, posiadajcych mniej ni 1 hektar ziemi, oraz setki tysicy bezrolnych. Delta to spichlerz ryowy caego kraju; dostarczaa ona ryu dla miejscowej ludnoci oraz dla mieszkacw Sajgonu, wywozia go na Pnoc w zamian za wgiel i eksportowaa przecitnie okoo miliona ton rocznie. Obradzay tam rwnie owoce i orzechy kokosowe, kwito

16

Najznaczniejsza spord trzech zbrojnych sekt religijnych, odpowiedzialna za utrzymanie porzdku w Sajgonie w chwili przejcia wadzy przez Diema.

rybowstwo i produkcja wgla drzewnego (milion ton rocznie), stanowicego cenne paliwo dla Sajgonu i innych orodkw miejskich. Podczas wojny z Francuzami ziemi nieobecnych obszarnikw (z ktrych wielu, jak to byo wwczas w zwyczaju, przyjo obywatelstwo francuskie) przejto i rozdzielono midzy maorolnych lub bezrolnych chopw. W przypadku gdy waciciel ziemski pozosta w swoim majtku i nie wsppracowa z Francuzami, obniano powanie pacony mu przez chopw czynsz dzierawny i umarzano dawne dugi. Z oglnej liczby jednego miliona 684 tysicy hektarw pl ryowych rozdzielono 350 tysicy hektarw. Tylko pi procent wielkich wacicieli ziemskich cigao nadal tenut dzierawn. Diem wraz ze swym amerykaskim doradc do spraw reformy rolnej Ladejinskym opracowa schemat odbierania przydzielonej chopom ziemi. Na zwoanej w Sajgonie we wrzeniu 1956 r. konferencji wacicieli ziemskich z chopami obszarnicy domagali si ponownego osadzenia ich w majtkach i ustanowienia czynszu dzierawnego w wysokoci 33 procent zbiorw. Zatwierdzony w nastpstwie plan zmusza chopw, uprawiajcych przydzielon im ziemi, do podpisywania kontraktw, w myl ktrych mieli paci dzieraw w wysokoci 15-25 procent zbiorw. Wychodzcy w Sajgonie prodiemowski dziennik Tu Do (Wolno) w numerze z 3 marca 1960 r. podaje: Kontrakty ustalay wysoko czynszw na 25 procent, w rzeczywistoci jednak waciciele ziemscy, jak za dawnych czasw, cigali z chopw haracz w wysokoci 45-50 procent nawet wwczas, gdy zbiory nie dopisay. Ponadto obszarnicy usiowali wycisn z chopw zalege opaty za lata, gdy nie pacili oni dzierawy i obciy ich w ten sposb dugami przechodzcymi z pokolenia na pokolenie. Chopi sprzeciwiali si oczywicie tym daniom, odmawiajc pooenia odcisku palca na dokumentach, a jeli zmuszono ich do tego, odmawiali z kolei pacenia wygrowanych czynszw i podatkw. Poborcy podatkw i czynszw musieli zatem urzdowa pod eskort policji i wojska. Przyjto midzy innymi projekt zmuszajcy wacicieli majtkw liczcych powyej 100 hektarw do sprzedawania tej nadwyki (nie dotyczyo to oczywicie przyjaci Diema, posiadajcych ziemi w rodkowym Wietnamie) w celu stworzenia puli ziemi, ktr mogliby nabywa bezrolni chopi. Ceny tej ziemi byy jednak bardzo wysokie, a spaty rwnay si jednej tonie ryu rocznie z hektara w cigu szeciu lat, na co aden chop nie mg sobie pozwoli. Rzd spaca wacicieli ziemskich w gotwce lub obligacjach pastwowych, zachcajc ich do inwestowania tych pienidzy w przemyle. W lipcu 1960 r., w cztery lata po podpisaniu dekretu o przymusowej sprzeday wasnoci ziemskiej przekraczajcej 100 hektarw, w posiadaniu 40 tysicy rodzin chopskich znalazo si zaledwie 90 tysicy hektarw ziemi, a - jak donosia prasa sajgoska - 18 wielkich wacicieli ziemskich zainwestowao okoo 7 milionw piastrw w akcjach przedsibiorstw przemysowych. Dla chopw - bez wzgldu na to, czy zdzierano z nich pienidze w formie czynszw, spat ratalnych, procentw czy zalegych dugw - rezultat zawsze by taki sam. Poborcy podatkw i czynszw uciskali ich jak w najgorszych dawnych latach, dysponujc na kade zawoanie policj i wojskiem. Amerykasko-diemowska polityka rolna zasiaa wrd chopw ziarna buntu, przybierajcego klasyczn form oporu wobec poborcw, bunt ten podsycay jeszcze przeladowania wszystkich byych uczestnikw ruchu oporu. Diem susznie uzna, e ci, ktrzy walczyli z francuskimi kolonialistami i rodzimymi obszarnikami z delty, stan prawdopodobnie na czele walki przeciw jego feudalnej polityce rolnej i jego amerykaskim poplecznikom. Nguyen Tu Quang, obecnie czonek Komitetu Wykonawczego Frontu Wyzwolenia w prowincji An Xuyen (dawne Ca Mau - najbardziej na poudnie wysunity odcinek delty Mekongu), poda mi nieco szczegw o formowaniu si Frontu w tym rejonie: W 1959 r. ludno popada w skrajn rozpacz. Wyprbowalimy wszystkie formy legalnej walki - od indywidualnych petycji do Zgromadzenia

Narodowego do zaale skadanych na rce wadz prowincjonalnych lub okrgowych. Wadze reimowe byy jednak guche na nasze skargi. Kiedy zawiody akcje indywidualne, ludno zacza walk kolektywn, wysyajc do lokalnych wadz delegacje wystpujce w imieniu caej wsi lub grupy wiosek; im wicej jednak rozlegao si protestw, tym bardziej wzmagay si represje. Nadesza wreszcie chwila, gdy patriotyczni dziaacze musieli zdecydowa si na opuszczenie swych siedzib; zbiegli do lasu, by szuka innych sposobw dalszej walki. Dziaacze ci stanowili rzeczywisty przekrj spoeczestwa - w ich szeregach znaleli si zarwno rzemielnicy, drobni kupcy, nauczyciele i inni przedstawiciele inteligencji, jak i chopi. W lasach uformowa si narodowy front patriotw uchodzcych przed przeladowaniami. Zaczlimy si wsplnie zastanawia nad metodami walki odwetowej. Nguyen Tu Quang, ktry by z zawodu krawcem, take musia szuka schronienia w lesie. - 13 lutego 1960 r. o trzeciej nad ranem - cign dalej Quang - w stolicy okrgu Cai Nouc poczy gromadzi si donki i sampany. Oprcz przywoonych zwykle na targ wi, kurczt i kz toczyli si w nich ludzie z caego okrgu. Komisarz okrgowy Khue, prawdziwa bestia w ludzkiej skrze, urzdowa w budynku, ktrego okna wychodziy na rynek. Kiedy o wicie ujrza tum zgromadzony na placu targowym, uciek w popochu. Komisarze policji zmobilizowali wszystkich swych ludzi, ktrzy wydobywszy paki nakazali tumowi rozej si. Odmwilimy, a gdy policja usiowaa nas bi i aresztowa, schwycilimy za bro. Policja wezwaa do pomocy 200 onierzy i wsplnie z nimi rozpocza aresztowania. Tum - do ktrego przyczya si miejscowa ludno znajdujca si na rynku - pomaszerowa wraz z aresztowanymi do wizienia, wyama drzwi i uwolni nie tylko nowych winiw, lecz i innych, aresztowanych poprzednio. onierze otrzymali rozkaz nasadzenia bagnetw na bro i rozpoczcia szary. Szara na tak ciasno zbity tum okazaa si niemoliwa, onierze poranili jednak nogi kobiet maszerujcych w pierwszych szeregach; mimo obficie broczcej krwi kobiety nie przerway marszu. Komisarz policji nakaza otworzy ogie, lecz onierze zawoali do nas: Pochylcie gowy, bdziemy strzelali w powietrze! Padlimy wic na ziemi i strzay przeszy gr. Nastpia chwila spokoju; chiscy kupcy i waciciele restauracji przynieli nam herbat i posiek. Domagalimy si nadal rozmowy z Khue, ktry wreszcie zjawi si, poniewa onierze konsekwentnie odmawiali wykonania rozkazu ataku. Rozwcieczony Khue musia przyrzec, e poprze zoon przez nas do wyszych wadz petycj. Nie wierzylimy jego przyrzeczeniom, incydent ten wpyn jednak bardzo korzystnie na morale ludnoci. Mielimy wprawdzie kilku rannych, lecz oswobodzilimy winiw, upokorzylimy Khuego i zainscenizowalimy demonstracj, o ktrej wiadomo rozesza si szerokim echem po caej prowincji. Wydarzenie to wywoao rwnie ywy oddwik wrd onierzy. Ponad dwudziestu z miejsca zdezerterowao i przyczyo si do swych rodzin wracajcych odziami do domu. Przekonalimy si, jak wiele moe zdziaa masowa akcja i poczlimy przemyliwa nad zorganizowaniem dalszych takich akcji w skali prowincjonalnej lub krajowej. Idea potnego frontu narodowego dojrzewaa w owym czasie nie tylko w naszych umysach, lecz - o czym dowiedzielimy si pniej - take wrd naszych rodakw we wszystkich czciach kraju. By to pocztek walki polityczno-militarnej. Jeli wojsko wdzierao si do wiosek, ostrzegalimy onierzy: Vietcong zaoy puapki dookoa naszych domw i ogrodw, trzymajcie si z dala od nas. Ostrzeenie takie byo aktem politycznym. Jeli nieprzyjaciel nie usucha go i wpad w puapk, bya to ju akcja wojskowa. Ostrzegalimy was przecie - stwierdzali mieszkacy wsi, dokonujc tym samym nastpnego pocignicia politycznego, po czym pomagali wrogom w bandaowaniu ran i czstowali ich herbat, co take byo niewtpliwie aktem politycznym. Po zorganizowaniu Frontu rozbudowalimy jeszcze t polityczno-militarn form walki.

Sekty religijne Wak rol przy formowaniu si Frontu, w szczeglnoci jego militarnego ramienia, odegray niedobitki zbrojnych sekt religijnych. Po wyrugowaniu z Sajgonu sekty Binh Xuyen Diem zwrci si przeciwko sekcie Cao Dai, stosujc wobec niej nacisk militarny i przekupujc tamtejszych dowdcw wojskowych apwkami finansowanymi przez Stany Zjednoczone. Po zwerbowaniu najwybitniejszego generaa, Tran Minh The, Diem skoni go do zdradzieckiej napaci na sekt Binh Xuyen, ktrej czonkowie, nie godzc si na poczenie swych si z oddziaami Diema, schronili si w dungli. W czasie tej akcji agenci Diema zabili generaa The strzaem w ty gowy. Ba Cut i Nam Lua - czoowi dowdcy wojskowi sekty Hoa Hao - po porace, jak ich wojska odniosy w bitwie, zgodzili si zawrze przymierze z Diemem. W drodze na wyznaczone spotkanie z Diemem, na ktrym obie strony miay omwi warunki tego sojuszu, diemowscy siepacze napadli i zamordowali Ba Cuta i Nam Lua. Diem uwaa, i postpuje bardzo sprytnie, szeregowi czonkowie sekty wycignli jednak z tych postpkw waciwe wnioski. Nie byli oni moe bardzo obeznani z polityk, rozumieli jednak, jak ohydnej podwjnej zdrady dopuci si Diem. Przywdcy sekt zgodzili si na poczenie swych si z wojskami Diema nie pytajc wspwyznawcw o zgod, ale sposb, w jaki przywdcy zdradzili ludno i sami z kolei zostali zdradzeni obudzi w sercach szeregowych czonkw sekt nieufno zarwno do ich tradycyjnych przywdcw, jak i do Diema. Niedobitki zbrojnych sekt przebyway wwczas w delcie Mekongu - sekty Cao Dai i Binh Xuyen na Rwninie Trzcin (Plain of Reeds) w pobliu granicy z Kambod, a Hoa Hao - dalej na poudnie. Byli dziaacze ruchu oporu nawizali z nimi kontakt. Zbrojne sekty nierzadko yy z rozboju; nie miay one pienidzy ani zapasw ywnoci, korzystay wic z posiadanej broni, by pldrowa chopskie wioski. Bojownicy ruchu udzielili sektom schronienia, dostarczyli ywnoci i odziey i umoliwili poczenie si rozproszonych si, podkrelajc przy tym zasadnicze znaczenie solidaryzowania si z ludnoci. W skad formujcej si Armii Wyzwoleczej weszli ostatecznie szeregowi bojownicy wszystkich trzech sekt, ktrymi dowodzili odpowiedzialni, wyprbowani bojownicy pierwszej wojny wyzwoleczej. Pocigniciem o wielkim znaczeniu dla organizujcego si Frontu Narodowego byo powoanie do ycia w pocztkach 1961 r. Stowarzyszenia Byych Czonkw Ruchu Oporu, w skad ktrego weszli wszyscy, ktrych nie zdoaa zlikwidowa diemowska machina eksterminacyjna. Stowarzyszenie przeksztacio si nastpnie w Ludow Parti Rewolucyjn. Udao mi si zetkn z jednym z zaoycieli stowarzyszenia - Tran Nam Trungiem, krzepkim mczyzn w rednim wieku, weteranem rewolucji, ktry sprawuje obecnie funkcje wiceprzewodniczcego NFW oraz zastpcy sekretarza generalnego LPR i reprezentuje armi w prezydium Frontu. Jest on faktycznym dowdc wojskowym Frontu Wyzwolenia. - Dopki nie zaczlimy przeciwstawia si zbrojnie dokonywanym przez nieprzyjaciela aktom przemocy - opowiada Tran Nam Trung - amerykaskie marionetki postpoway z caym waciwym im okruciestwem, wskutek czego ponosilimy ogromne straty. Kiedy jednak znalelimy waciw form walki, przekonalimy si, e diemowcy nie s ani tak silni, ani tak niezwycieni, jak nam si wydawao. Gdy zdecydowalimy si na zorganizowanie Narodowego Frontu i zbrojn walk, nasze straty zmniejszyy si wydatnie. Wrg by rzeczywicie grony tylko wtedy, kiedy wystpowa z niczym niekrpowan gwatownoci przeciwko biernemu, nieuzbrojonemu przeciwnikowi. Uwiadomilimy sobie, e bdziemy musieli sprosta nowemu rodzajowi wojny, wojnie specjalnej, o jakiej pisa amerykaski teoretyk wojskowy nr 1, genera Maxwell Taylor. Zrozumielimy wkrtce, i podobnie jak poprzednio nie moglimy ograniczy si do walki wycznie politycznej, tak obecnie nie

wystarczy walka czysto militarna. Musielimy zastosowa kombinowan militarno-polityczn form oporu. Pod koniec 1959 r. olbrzymi wikszo ludnoci zjednoczyo denie do obalenia amerykasko-diemowskiego reimu. Aktualny ukad si uniemoliwia obalenie wadz centralnych, ale w atach 1960-61 zbuntowali si chopi i w trakcie zbrojnej walki przejli wadz z rk reakcyjnych przedstawicieli rzdu centralnego w okrgach wiejskich. Byy to waciwie lokalne bunty chopskie. Uywamy okrelenia walka zbrojna - powiedzia Trung z umiechem rozjaniajcym jego pospn dumn twarz - w momencie jednak, gdy ludno rozpocza walk, nie miaa ona waciwie broni, posugiwaa si motykami, noami, narzdziami rolniczymi, puapkami zastawianymi w dungli czy nawet polanami drzewa - lecz w rkach ludzi poncych nienawici do wroga nawet ten prymitywny or stawa si potn broni. W 1960 r. dysponowalimy w caym Wietnamie Poudniowym niespena tysicem sztuk broni palnej, wliczajc w to bro posiadan przez sekty. Mimo to jednak samoloty, czogi i artyleria okazay si bezsilne wobec szerzcego si powstania, ktre - cho pierwotnie wzniecone przez chopw - znalazo poparcie i w innych warstwach ludnoci. Pragnbym wspomnie tutaj o pewnej godnej uwagi, cho dla przybysza z Zachodu trudnej do zrozumienia, okolicznoci - cign dalej Tran Nam Trung. - Ot szerokie masy naszej ludnoci, nasi chopi i robotnicy s politycznie bardzo dojrzali, znacznie bardziej ni buruazja. Odmiennie przedstawia si sprawa na Zachodzie, gdzie buruazja ma o wiele wicej dowiadczenia politycznego i organizacyjnego. W Wietnamie Poudniowym buruazja nie jest jeszcze dostatecznie zorganizowana, nie kieruje si rwnie adn okrelon lini polityczn. Jest ona rozbita na liczne grupy, a w sensie ideologicznym i organizacyjnym stoi na poziomie znacznie niszym ni szerokie masy ludnoci. Sdz, e jest to cecha specyficzna nie tylko Wietnamu Poudniowego, lecz i innych rozwijajcych si krajw, ktre potrafi wycign wnioski z przeytych cierpie i maj waciwe kierownictwo polityczne. Wspominam o tym, poniewa brzmi to moe dziwnie, e na czoo walczcych wysunli si chopi, robotnicy miejscy i inteligencja, a popiera ich tylko pewien odam buruazji. Naley pamita, e przez dugi czas ludno naszego kraju skadaa si tylko z chopw i wacicieli ziemskich oraz rzdzcej klasy mandarynw, rekrutujcych si wycznie z synw obszarnikw. Tak sytuacj w zakresie wadzy pastwowej zmieni mona w naszych czasach w dwojaki sposb. Jeli w kraju szerz si idee demokratyczne, do wadzy moe doj lud, w przeciwnym razie pastwu grozi nieuchronnie faszyzm. A interwencja kolonialistw bdzie zawsze sprzyjaa faszyzmowi, jak przekonalimy si o tym w Wietnamie Poudniowym. Najbardziej jednak charakterystyczna cecha toczcej si w naszym kraju walki - zakoczy Trung t cz naszej rozmowy - to rozptanie przez Stany Zjednoczone bardzo specyficznego typu wojny, ktr i my z kolei musimy toczy w bardzo specyficzny sposb. Pomys wybrania przez Stany Zjednoczone wanie Wietnamu Poudniowego jako terenu, na ktrym po raz pierwszy przeprowadzaj ten eksperyment, nie by chyba najszczliwszy. Walczymy ju od dwudziestu lat, nauczylimy si zarwno prowadzenia walki politycznej, jak te i kombinowanych walk militarnopolitycznych.

W tym samym mniej wicej czasie, gdy powstao Stowarzyszenie Byych Czonkw Ruchu Oporu, powoano do ycia rwnie wiele innych organizacji - zwizki chopskie, zwizki robotnicze oraz stowarzyszenia modziey, studentw, pisarzy i pracownikw teatru itp. Przeladowania objy w owym czasie zarwno buddystw, jak i katolickich chopw i rybakw, ktrych w latach 1954-1955 podstpem skoniono do opuszczenia Wietnamu Pnocnego, uywajc chwytu podsunitego Diemowi przez doradcw do spraw wojny psychologicznej. Diemowcy rozgosili mianowicie, e Najwitsza Panna porzucia Wietnam Pnocny i przeniosa si na Poudnie, a niewierni, ktrzy

pozostan na Pnocy, zgin od bomb atomowych. Katolickich emigrantw z Pnocy rozstrzeliwano i wiziono, poniewa domagali si bd zezwolenia na repatriacj do Wietnamu Pnocnego, bd dotrzymania zobowiza dostarczenia im domostw i ziemi lub pracy. Buddyci i katoliccy emigranci stali si entuzjastycznymi zwolennikami utworzenia szerokiego frontu walki o podstawowe prawa demokratyczne, podobnie zreszt jak sekty religijne, jak Khmerowie i inne grupy mniejszoci etnicznych oraz liczne stowarzyszenia, ktre powstaway wwczas jak grzyby po deszczu.

Charakter frontu W ten sposb powsta Front, a w jego skad weszli nie tylko przedstawiciele tych si spoecznych, od ktrych Diem i Dulles zdecydowanie si odegnali, ale i warstw, ktre mogliby sobie skaptowa, gdyby ich polityka zawieraa choby minimaln doz realizmu. - Front - owiadczy Nguyen Huu Tho, ktry w okresie tworzenia si Frontu przebywa jeszcze w diemowskim wizieniu - jednoczy w sobie wszystkie kierunki polityczne, wszystkie religie, wszystkie klasy i odamy spoeczestwa. W Komitecie Centralnym zasiadaj liczni przedstawiciele inteligencji, jak rwnie tajni delegaci Sajgonu i przebywajcych za granic emigrantw politycznych. Wrd dziaaczy, z ktrymi zetknem si podczas pierwszego spotkania z Nguyenem Huu Tho znajdowali si ksidz katolicki oraz wysocy dostojnicy religijni buddyjscy i caodajowscy, architekt, farmaceuta, dziennikarz, gwnodowodzcy wojskami sekty Binh Xuyen i chop. W innej miejscowoci spotkaem grup, w skad ktrej wchodzili: adwokat, inynier - specjalizujcy si w dziedzinie radiofonii, pisarz i dramaturg, dziennikarz, nauczycielka, dziaacz rewolucyjny oraz wdz mniejszoci etnicznej Rhade, reprezentujcy ludno plemienn z Tay Nguyen. Nie miaem monoci zetknicia si z jednym z wiceprzewodniczcych, lekarzem medycyny, ktry wanie zachorowa, ani z dwoma przedstawicielami spoecznoci khmerskiej, odbywajcymi podr po terenach zamieszkanych przez t mniejszo, ani wreszcie z czoowym buddyjskim dostojnikiem, przebywajcym poza krajem. Powany odsetek dziaaczy Frontu rekrutowa si z byych czonkw Sajgosko-Choloskiego Komitetu Obrony Pokoju i Ukadw Genewskich. Wspln ide przywiecajc wszystkim dziaaczom Frontu byo zdecydowane denie do obalenia sajgoskiego reimu i wprowadzenia nowego ustroju, ktry pooyby kres obcej interwencji i zagwarantowa minimum swobd demokratycznych. Zadaniem Frontu byo przede wszystkim: skoordynowanie rozmaitych sporadycznych i spontanicznych akcji ruchu oporu, zorganizowanie siy zbrojnej i podporzdkowanie dziaalnoci militarnej scentralizowanemu dowdztwu, pobudzenie narodowego ruchu wyzwoleczego do bardziej oywionej dziaalnoci i waciwe nim pokierowanie. Szczegowy program dziaalnoci Frontu zosta opracowany w lutym i marcu 1962 r. podczas pierwszego kongresu NFW. Program zapowiada: niezalen i neutraln polityk zagraniczn, utrzymywanie stosunkw dyplomatycznych ze wszystkimi pastwami, zgod na przyjmowanie zagranicznej pomocy od krajw, ktre nie obwaruj jej adnymi warunkami i wreszcie umiarkowane reformy polityczne w zakresie spraw wewntrznych17. - Nasz program odzwierciedla szerokie pogldy Frontu oraz si, ktre on reprezentuje - owiadczy Nguyen Huu Tho. - Walczymy o ziemi dla chopw, lecz nie o systematyczn jej konfiskat; o obnik czynszw dzierawnych przy jednoczesnym jednak utrzymaniu dotychczasowego prawa wasnoci (nie dotyczy to oczywicie wasnoci zdrajcw). Waciciele ziemscy, ktrzy nie popierali marionetek
17

Bardziej wyczerpujce szczegy o kongresie i programie patrz: Burchett, The Furtive War, rozdzia V.

amerykaskich, nie maj powodu do obaw. Respektujemy swobodn inicjatyw w przemyle i gospodarce, zagwarantowane ustawowo prawo wasnoci cudzoziemcw i nie sprzeciwiamy si, do pewnych oczywicie granic, inwestycjom zagranicznym. Przede wszystkim jednak Front walczy o swobody demokratyczne, o wolno przemawiania, zgromadze i poruszania si; wszystkie te podstawowe prawa obywatelskie wprowadzilimy ju na wyzwolonych przez nas terenach. Ludno wybiera tych, ktrym ufa, i rzdzi si w sposb prawdziwie demokratyczny. Od pierwszej chwili swego istnienia Front cieszy si bezporednim poparciem wszystkich patriotycznych elementw.

Front dysponowa trzema typami si zbrojnych - partyzanckimi oddziaami samoobrony, partyzantk regionaln oraz armi regularn. Partyzanckie oddziay samoobrony to lokalne jednostki wiejskie zazwyczaj chopi za dnia, a partyzanci noc. Podstawowym zadaniem tych oddziaw jest nie tylko obrona wasnych wsi, lecz rwnie niszczenie drg i obezwadnianie oddziaw nieprzyjacielskich w bezporednim ssiedztwie ich wiosek. Jednostki te posuguj si zwyke prymitywn broni, szczeglnie najrozmaitszymi odmianami puapek. Oddziay regionalne bazuj na staym dopywie ludzi, rekrutujcych si z okrelonego regionu - jednej lub kilku prowincji - do obrony ktrego zostay powoane. Zadaniem oddziaw jest walka z siami wroga stacjonujcymi w ich rejonie i udaremnianie jego akcji. Armia regularna skadaa si pocztkowo przewanie z niedobitkw armii zbrojnych sekt, rozrastaa si jednak gwatownie w miar dopywu nowych onierzy, rekrutujcych si spord chopw; zadaniem tej armii bya walka z ruchomymi rezerwami nieprzyjaciela oraz samodzielne akcje wojskowe - likwidowanie nieprzyjacielskich posterunkw, kontrakcje oczyszczajce itp. Jak wskazuje atak na Tua Hai i inne tego typu operacje, Front dysponowa w okresie formowania si zalkiem si zbrojnych i zdolnymi dowdcami, ktrzy mieli w przyszoci kierowa tymi siami. W 1961 r. w caym kraju szerzyy si bunty chopskie, zmierzajce przede wszystkim do oczyszczenia wiosek z diemowskich funkcjonariuszy i ustanowienia lokalnych, obieralnych zarzdw. Okolicznoci niezmiernej wagi - owiadczy Tran Nam Trung - byy bunty chopw, w wyniku ktrych stali si oni faktycznymi wadcami okrgw wiejskich i mogli raz na zawsze pooy kres znoszonym w poprzednich latach przeladowaniom. Autorytet Sajgonu zosta powanie nadszarpnity. Chopi wracali ze stref dobrobytu (wynalazek poprzedzajcy wioski strategiczne), uprawiali ponownie swe dawne pola, zakadali nowe sady, zdecydowani tym razem broni swego dobytku z broni w rku. W kadej wiosce formoway si oddziay partyzanckie, skadajce si na cao potnego, ogarniajcego cay kraj ruchu partyzanckiego. W 1961 r. - cign sw opowie Trung - zanim jeszcze Diem rozszerzy akcj zakadania wiosek strategicznych na tereny wyzwolone, nasze wojska podeszy pod Sajgon i inne orodki miejskie; siy nasze obsadziy gwne drogi strategiczne. Diem znalaz si w powanym niebezpieczestwie. Stany Zjednoczone zdecydoway si wwczas na interwencj i zaaranoway - w ramach planu Staleya-Taylora - wojn specjaln w Wietnamie Poudniowym. A oto zasadnicze punkty tego planu: 1. Stworzenie pasa ziemi niczyjej wzdu 17 rwnolenika oraz wzdu granicy z Laosem i Kambod, powstaego w wyniku zniszczenia wszystkich pooonych w tym rejonie wiosek oraz zatrucia dungli chemikaliami rozpylanymi przez samoloty, i odcicie w ten sposb terenw wyzwolonych od wiata zewntrznego. 2. Zaoenie 16 tysicy wiosek strategicznych, w ktrych skoncentrowano by dwie trzecie ludnoci Wietnamu Poudniowego. W ten sposb, rozumowali twrcy planu, siy ruchu oporu zostan odizolowane od ludnoci.

3. Po wypenieniu dwch powyszych zada rozpoczcie generalnej ofensywy militarnej, ktra zlikwiduje wszystkie zorganizowane siy ruchu oporu. Pierwsza cz planu miaa by wykonana do koca 1962 r.; wypadki potoczyy si jednak nieco inaczej mimo osadzenia w Sajgonie amerykaskiego dowdztwa wojskowego, z generaem Paulem Harkinsem na czele, oraz stopniowej rozbudowy niemal 25-tysicznej armii amerykaskich doradcw i instruktorw w Wietnamie Poudniowym.

Prba si Rok 1961 by rokiem Frontu zarwno pod wzgldem zdobyczy terytorialnych, jak i w sensie wzrostu jego popularnoci; rok 1962 przynis jednak sukcesy Sajgonowi. Dziki napywajcej od koca 1961 r. amerykaskiej pomocy w ludziach i materiaach Diem zdoby si na wysiek zmierzajcy do zniszczenia i odizolowania si zbrojnych Frontu, odepchnicia jego agend spod bram Sajgonu i stolic innych prowincji i ponownego ugruntowania wadzy reimu w okrgach wiejskich. Wprowadzenie do walki helikopterw i czogw-amfibii, umoliwiajcych oddziaom diemowskim wiksz swobod ruchw i chronicych je od zastawianych na drogach i w rzekach straszliwych puapek, zdezorientowao pocztkowo partyzantw. Dua ruchomo - posunicie nie stosowane dotd w wojnie partyzanckiej - to amerykaska taktyczna nowo wojny specjalnej. Denie do zakadania wiosek strategicznych stanowio rwnie powany problem dla NFW i stao si dodatkow udrk dla ludnoci. Wioski strategiczne zakadano w zasigu karabinw posterunkw wojskowych, otaczajc je szeregiem zasiekw z kolczastego drutu lub bambusowych palisad, midzy ktrymi znajdoway si zaminowane fosy. Wioski te, na terenie ktrych zorganizowano fantastycznie sprawny system szpiegowania i kontroli - byy wynalazkiem, z ktrym Diem czy nadziej odzyskania kontroli nad okrgami wiejskimi. Projekt w zyska pene poparcie Stanw Zjednoczonych, a realizacja jego pochona miliardy dolarw. Wydawao si, e partyzanci zrezygnuj z tak nierwnej walki. Zrzucane z helikopterw oddziay spadochronowe atakoway mae grupy partyzantw, z ktrych zaledwie poowa bya uzbrojona w bro paln; uzbrojone po zby konwoje wojska w czogach-amfibiach lub w odziach desantowych eskortowanych przez kanonierki przemierzay rzeki i kanay w delcie Mekongu, by, jak ryby do sieci, zapdza ludzi do wiosek strategicznych, wok ktrych zakadano co kilka kilometrw posterunki wojskowe. Nad gowami walczcych unosiy si samoloty zrzucajc bomby i strzelajc z broni pokadowej, a oddziay podwoone helikopterami atakoway grupy chopw, ktrym udao si wymkn zza drutw kolczastych. Wioski strategiczne byy teoretycznie doskonaym sposobem sparaliowania kontaktw midzy wieniakami i dziaaczami ruchu oporu, w praktyce jednak budziy one nienawi do sajgoskiego reimu nawet wrd najbardziej biernej i zrezygnowanej czci ludnoci. Wieniacy zmuszani byli do opuszczenia swych wiosek i ziemi, ktr od pokole uprawiali, do porzucenia grobw przodkw, co jest dla Azjatw spraw niezmiernie donios. Jeli mieszkacy wsi nie przenosili si dobrowolnie do owych wiosek-obozw koncentracyjnych (lub jeli przenosiny trway zbyt dugo), diemowscy siepacze cinali drzewa owocowe, zasypywali rybne stawy i palili ich domy. Chopi nie mogli ju swobodnie si porusza, wolno im byo wydala si poza obrb drutw kolczastych jedynie, by uprawia pole lece w bezporedniej bliskoci obozu, i to tylko za dnia; kontrolowani i rewidowani przez stra strzegc wejcia, zdani byli nieustannie na ask tych zbrojnych opryszkw.

Jakkolwiek organizatorom Frontu trudno byo przedosta si na teren wiosek strategicznych, stanowiy one podatny grunt dla propagowania ruchu oporu, grunt tym podatniejszy, i w sercach mieszkacw pona nienawi do reimu Diema i do jego amerykaskich poplecznikw. W caym kraju ludno walczya przeciwko koncentracji w wioskach strategicznych, a zmuszona si. prbowaa wyrwa si z powrotem na wolno. W pocztkach 1962 r. chopi w caym Wietnamie Poudniowym wiedzieli doskonale, e zbrojny opr na szerok skal przybra ju bardzo powane rozmiary i zdawali sobie spraw ze znaczenia tego zjawiska. Toczca si walka bya prb si, podczas ktrej Sajgon skoncentrowa swe wysiki przede wszystkim na zbudowaniu owych 16 tysicy wiosek strategicznych, przewidzianych przez plan Staleya-Taylora, a Front zmierza konsekwentnie do udaremnienia tego planu, pomagajc ludnoci w niszczeniu wiosek, ktre reim sajgoski zdoa zbudowa. Jedn z pierwszych wiosek strategicznych w rodkowym Wietnamie bya Ky-L w okrgu Dong Xuan w prowincji Phu Jen. Le Van Chien, jeden z najwybitniejszych dziaaczy NFW, czonek regionalnego komitetu wykonawczego w rodkowym Wietnamie, owiadczy mi, e Front przywizywa wielk wag do zniszczenia tej wanie wioski - ze wzgldu na wpyw, jaki mogo to wywrze na morale zarwno wroga, jak i nasze. - Najpowaniejszym problemem byo przedostanie si na teren wioski - opowiada Chien, krpy, siwowosy, przeszo szedziesicioletni weteran ruchu oporu, jeden z najstarszych dziaaczy Frontu, z jakimi miaem sposobno si zetkn. - Nie mielimy w tym okrgu adnej bazy partyzanckiej, a wioska bya wyjtkowo silnie ufortyfikowana i strzeona. Mia to by wzorcowy obz dowiadczalny i diemowcy obsadzili go najbrutalniejszymi i najokrutniejszymi opryszkami. Wiedzielimy, e o 7 rano otwierano bram i wypuszczano przez ni przede wszystkim bawoy, na grzbietach ktrych siedzieli, jak nakazuje tradycja, modzi chopcy. Po zaprowadzeniu bawow na pastwisko chopcy wracali do obozu na pierwszy ranny posiek. Wybralimy naszych najmodziej wygldajcych towarzyszy, ktrzy, gdy chopcy wyprowadzajcy bawoy znaleli si poza obrbem wioski, namwili ich do zamiany odziey. W ten sposb nasi ludzie dostali si w dziesicioosobowych grupach na teren wioski. Zaspani stranicy nie zwrcili uwagi na powracajcych; nasi towarzysze udali si wprost do budynku administracji, gdzie mieszkali diemowscy wysi funkcjonariusze. Zaskoczylimy ich we nie i ujlimy wszystkich; znalimy dokadnie rejestr ich zbrodni. Byo ich trzynastu, a kady z nich stanowi cenn dla nas zdobycz. Mieszkacy wioski zaczli gromadzi si przed domami, spogldajc ze zdumieniem i niedowierzaniem na swych ciemizcw skrpowanych i potulnych, bagajcych o danie im szansy usprawiedliwienia si przed ludnoci i uproszenia jej o ask. Ludzie ciskali nas i caowali ze zami w oczach. Zorganizowalimy wielki wiec, na ktrym wyliczono wszystkie zbrodnie diemowcw. Zostay sporzdzone listy torturowanych i zamordowanych wieniakw oraz odpowiedzialnych za t masakr agentw; listy niemal pokryway si z posiadanymi przez nas informacjami. Chopi pragnli zabi wszystkich trzynastu diemowskich siepaczy, my jednak dokonalimy egzekucji tylko na czterech; piciu skazalimy na wizienie, a pozostaych czterech, ktrzy dobrowolnie przyznali si do swych zbrodni i wyrazili skruch, uwolnilimy. Lokalny garnizon diemowski podda si bez walki, tote zagarnlimy jego bro. Z pomoc kilku delegatw, wybranych przez ludno na wiecu, powzilimy w imieniu NFW uchwa o podziale ziemi i uzgodnilimy, ile hektarw przypada do podziau. Sposb podziau pozostawilimy uznaniu ludnoci, ktra wybraa w tym celu specjalny komitet, podkrelajc jednak priorytet bezrolnych i maorolnych. W trakcie rokowa midzy chopami a wacicielami ziemskimi ustalilimy godziwe stawki czynszw dzierawnych. Umorzono podatki i zalege dugi. Mieszkacy wioski wytypowali czonkw oddziau samoobrony, ktrym przekazalimy zdobyt bro.

Wkrtce przekonalimy si, e nasze przewidywania byy suszne. Mieszkacy 13 innych wiosek strategicznych w tyme okrgu samorzutnie, bez naszego udziau, zbuntowali si, zniszczyli zasieki z drutu kolczastego oraz palisady, wrcili do swych rodzinnych wsi i sformowali oddziay samoobrony. Byo to w pocztkach 1962 r. W marcu tego roku diemowcy dokonali swej pierwszej synnej operacji pod nazw Jaskka morska z udziaem caej dywizji, przechwalajc si, i w cigu miesica zlikwiduj ostatecznie Vietcong. Udao im si spdzi z powrotem ludno do niektrych wiosek strategicznych, chopi jednak zniszczyli wioski natychmiast po wycofaniu si z nich diemowcw. W listopadzie 1963 r. - zakoczy Chien z jowialnym umiechem - dowdztwo sajgoskie przeprowadzio kampani nr 55, pidziesit pit akcj, liczc od sawetnej operacji Jaskka morska. Ale i ta akcja nie daa adnych rezultatw. My za od chwili zapocztkowania przez reim sajgoski pierwszej kampanii zdoalimy stworzy solidne bazy partyzanckie zarwno w rejonach przybrzenych, jak i w innych okrgach na terenie caej prowincji. Wszystkie diemowskie szlaki komunikacyjne oraz droga czca pnoc z poudniem biegn przez nasze bazy. Moglibymy wysadzi w powietrze wszystkie rzdowe pocigi, atakujemy jednak tylko te, ktre przewo wojsko i materiay wojenne.

Walka nie moga jednak mie wszdzie takiego przebiegu, jak w Phu Jen. Jakkolwiek warunki naturalna w rodkowym Wietnamie nie sprzyjay partyzantce, teren ten by jeszcze rajem w porwnaniu z pask delt Mekongu, pozbawion gr i poronit lasami mangrowcw tylko na nie zamieszkanych terenach nadbrzenych moczarw. W 1962 r. zrzucane z helikopterw oddziay spadochronowe zaday ruchowi oporu cikie ciosy; dowdztwo Frontu omal nie powzio wwczas decyzji, i cena jest zbyt wysoka, naley zatem zaprzesta walki w rejonie delty i wycofa regularne oddziay Frontu do baz w grach. Kiedy jednak zaczlimy omawia to zagadnienie -- owiadczy mi jeden z dowdcw wojskowych - doszlimy w gbi serc do przewiadczenia, e wycofanie si z delty bdzie rwnoznaczne z opuszczeniem jej na zawsze. Oznaczaoby to rezygnacj z najbardziej rewolucyjnego rejonu, z ogniska pierwszego buntu przeciwko Francuzom w listopadzie 1940 r. oraz pierwszej wojny wyzwoleczej w 1945 r. Miliony chopw zamieszkaych w delcie obdarzyy nas swym zaufaniem, opuszczenie ich byoby haniebn porak. Jasne jest, e sytuacja Frontu bya pod koniec 1962 r. w pewnym sensie krytyczna. Diem nie zdoa wprawdzie zbudowa zaplanowanych 16 tysicy wiosek strategicznych, zaoy ich jednak kilka tysicy i przywrci nominaln kontrol nad rejonami, ktrymi jeszcze w ubiegym roku niepodzielnie wada Front. Trudno ustali dokadne dane, lecz o ile orientuj si, Diem zbudowa okoo 8 tysicy wiosek strategicznych, aktualnie zamieszkanych w okrelonym momencie nie byo jednak nigdy wicej ni 4 tysice. Walka zamienia si w nieustann prb si. W niektrych wioskach nie zdoano nawet ukoczy zewntrznych fortyfikacji, w innych - chopi niszczyli je noc natychmiast po zakoczeniu prac, zrzucajc win na Vietcongowcw i wystpujc rwnoczenie ze skarg do lokalnych wadz diemowskich: Dlaczego nie przybywacie do wsi, by wzi nas pod opiek? Opowiadano mi o wioskach niszczonych dziesicio-lub pitnastokrotnie, przy czym chopi, ktrzy odbudowywali fortyfikacje i ogrodzenia, pracowali w wim tempie, zniszczenia za, ktre przynosio im kilka dni lub tygodni upragnionej wolnoci, dokonywali z byskawiczn szybkoci. W 1962 r. Diem zdoa odzyska due poacie ziemi i pokan liczb ludnoci, jego popularno wrd mas spada jednak gwatownie. Ze cile militarnego punktu widzenia wojska amerykasko-diemowskie odniosy wiele sukcesw i przejy w swe rce inicjatyw taktyczn i strategiczn. Jednak ju w pierwszych dniach 1963 r. sytuacja ulega radykalnej zmianie.

Planujc sw antypowstacz taktyk amerykaskie dowdztwo w Sajgonie korzystao z oglnowiatowych dowiadcze w operacjach przeciwpartyzanckich z okresu drugiej wojny wiatowej - od akcji generaa Van Fleeta w Grecji w 1946 r. do zalece amerykaskich doradcw na Filipinach podczas powstania Hukbalahapa; z dowiadcze Brytyjczykw w Kenii i na Malajach oraz Kuomintangu w Chinach czy wreszcie - z francuskich operacji w Indochinach i w Algierii, gdzie po raz pierwszy do akcji przeciwko partyzantom wprowadzono helikoptery. Ale i Front Wyzwolenia poprzez swych adherentw, ktrych w zadziwiajco krtkim czasie udao mu si zyska poza granicami kraju, mg korzysta z dowiadcze partyzantw w Chinach, na Korei, na Kubie i w Algierii. Taktyka walki z helikopterami, opracowana przez Front Wyzwolenia Narodowego w Algierii, bya nie mniej cenna dla wietnamskiego Frontu Wyzwolenia, ni dla amerykaskiego dowdztwa brytyjskie eksperymenty z wsiami przeksztacanymi w obozy koncentracyjne na Malajach czy francuskie centres de regroupement i przewoone helikopterami oddziay spadochronowe w Algierii. Tak zatem obie strony toczce t bardzo specjaln wojn w Wietnamie Poudniowym czerpay obficie ze wiatowych dowiadcze walki partyzanckiej. Jeli uznamy, e w stanowicych prb si rozgrywkach o wadz rok 1961 by rokiem Frontu, a 1962 r. -- rokiem Diema - bitwa pod Ap Bac stanowia dla Frontu dobr wrb na rok 1963. Bitwa ta (opisana szczegowo w rozdziale V) okazaa si punktem zwrotnym wojny; pod koniec 1963 sytuacja zmieniaa si raptownie, a reim diemowski zaama si ostatecznie.

III Kryzys w Sajgonie


Rozdzia XIII Wojna bardzo specjalna
Wytyczne polityki wobec nieprzyjacielskich onierzy Bya niemal penia. Ksiyc owietla subtelne zarysy bambusowych lici, nadajc im blask i poysk, przypominajcy wietnamskie malowida na przedmiotach z laki. Ten sielski nastrj przerwa nagle ostrzegawczy sygna przewodnika; wyczylimy silnik przyczepny naszego maego sampana i skrcilimy ostro ku bambusowym zarolom na brzegu rzeki. Zaniepokoi nas dobiegajcy z przeciwnego kierunku odgos wielu innych silnikw, sdzilimy bowiem, e znajdujemy si na bezpiecznym terenie. Zgasilimy papierosy i zachowalimy absolutn cisz. Po kilku minutach zza odlegego o 500 jardw zakrtu wyonia si pierwsza para sampanw pyncych dugim dwuszeregiem. Okryy one zakrt, a pierwsza para znalaza si w odlegoci 20-30 jardw od naszej kryjwki. Znacznie wczeniej jednak usyszelimy dwik kobiecych gosw i migny nam wrd lici sampany pene kobiet i dziewczt. Kada z nich trzymaa umocowany na kiju papierowy transparent, na ktrym widniay wypisane czarnym i czerwonym drukiem hasa; niektre hasa wydrukowane byy na uszytych z materiau flagach rozpitych midzy dwoma kijami umocowanymi na froncie odzi. Nasz sampan wypyn ponownie na rodek rzeki, wymienilimy z dziewcztami artobliwe pozdrowienia, uruchomilimy ponownie silnik i wyprzedzilimy w wesoy orszak. Sdzc z gono

wykrzykiwanych pozdrowie i towarzyszcych im wybuchw miechu, znajdowalimy si na rzeczywicie bezpiecznym terenie. Dziewczta udaj si na demonstracj do stolicy okrgu wyjani mi tumacz. - Jest to reprezentacja szeciu wiosek, rwnoczenie jednak zdaj z rozmaitych kierunkw ldem i wod delegacje z innych wsi. - O tej porze, w nocy? - Podrujc noc delegacje unikaj wytropienia ich przez samoloty, a poza tym pragn przyby do miasta na dugo przed witem, zanim wadze zd wyda waciwe zarzdzenia. Zapytaem, jaki cel ma demonstracja, a tumacz po dalszej wymianie zda z siedzcymi w odziach kobietami owiadczy, e zostaa ona zorganizowana przed kilku dniami w zwizku z bombardowaniem pewnej wioski w tym okrgu i zniszczeniem w jego wyniku nowej szkoy i biblioteki. aden z mieszkacw wioski nie zosta zabity, kobiety postanowiy jednak zaprotestowa przeciwko niszczeniu wasnoci spoecznej, gdy szko i bibliotek zbudowali sami wieniacy. Kobiety i dziewczta z innych wsi pragny wzi udzia w demonstracji w imi solidarnoci i na znak protestu przeciwko bombardowaniu jako takiemu. Na moj prob tumacz przeoy kilka hase na angielski. Poza hasami domagajcymi si pooenia kresu niszczeniu wasnoci ludu oraz wasnoci pastwowej i rzdowej byy tam hasa, ktre day wyszych pac dla naszych synw w armii, regularnych urlopw dla onierzy, rent dla inwalidw wojennych, odszkodowania dla matek i on onierzy zabitych i rannych podczas akcji, zerwania z zakorzenionym w armii zwyczajem chosty. - Ale to chyba jest ludno z terenw kontrolowanych przez Front Wyzwolenia? - zapytaem. - Tak jest - przyzna mj dobrze poinformowany tumacz-dziennikarz Huynh. - I mimo to domagaj si wyszej gay dla onierzy, ktrzy morduj ich i pal ich wsie? - I susznie - odpar. - Przede wszystkim ludno nigdy nie przyznaje si do przynalenoci do Vietcongu. Chopi twierdz zgodnie, i s lojalnymi wobec reimu sajgoskiego obywatelami i maj prawo da opieki od swego legalnego rzdu. Jeli w pobliu ich siedzib dziaa Vietcong, odpowiedzialno za to ponosi legalny rzd, ktry opuci te tereny. Polityka Frontu zmierza rwnie do pozyskania sympatii wrd marionetkowych onierzy. Hasa tego typu uwiadamiaj onierzom, i powinni walczy o lepsze warunki bytu. S one zreszt bardzo skutecznym sposobem walki, onierzom trudno bowiem rozpdzi demonstracj, jeli poowa jej hase da poprawy warunkw ich ycia! Jest to nie tylko kwestia taktyki. Front opracowa w tym wzgldzie szczegow lini polityczn. Jeli na naszych terenach yj rodziny, ktrych synowie lub mowie zginli podczas suby w armii wroga, udzielamy tym rodzinom pomocy materialnej. Powoalimy do ycia specjaln organizacj, ktrej czonkowie odwiedzaj osierocone rodziny i ustalaj, w jakiej formie naley im udzieli pomocy materialnej. Zostawilimy ju za sob ostatnie sampany i znalelimy si znowu sami na rzece zalanej ksiycow powiat. Zaczem rozpytywa Huynha o dalsze przykady politycznej strategii i taktyki oraz kombinowanej walki militarno-politycznej. - Na wielu terenach - wyjania Huynh - znajduj si posterunki, ktre moglibymy z atwoci zlikwidowa. Jeli onierze zamiast mordowa i rabowa przysuchuj si skargom ludnoci, nie strzelamy do nich. Jeli jednak zaczynaj strzela, wywizuje si walka, w ktrej zwyciamy. Uwiadamianie onierzy przez ludno odbywa si w caym kraju dzie po dniu, noc po nocy.

Teoretycznie oddziaom sajgoskim zabrania si utrzymywania jakichkolwiek kontaktw z miejscow ludnoci, nawet z wasnymi rodzinami. W praktyce jednak kontakty te s bardzo oywione. W cigu dwch ostatnich lat onierze tak masowo przechodzili na nasz stron, i dowdztwo doszo do wniosku, e co trzy miesice naley przenosi zaog posterunkw na inn placwk. Ta rotacja niewiele jednak pomaga, gdy po przeniesieniu garnizonu na inny teren tamtejsza ludno kontynuuje dzieo mieszkacw opuszczonego przez onierzy rejonu. Nasza ludno, mimo i yje wrd wrogw, przeprowadzia reform roln i pracuje na wasnej ziemi. Nieprzyjacielscy onierze to poborowi chopi. Widok toczcego si dokoa swobodnego ycia musi niewtpliwie wywoa pewien oddwik w ich umysach; szczeglnie jeli dniem i noc sysz o tym yciu z ust swych wspbraci - chopw pracujcych na polach tu za bramami posterunkw wojskowych. Nasze tereny wyzwolone dzieli niekiedy od posterunku zaledwie sto jardw i zaoga musi korzysta ze zrzucanego z powietrza zaopatrzenia, ktre spada na nasze tereny. Moglibymy zabroni onierzom zbierania zrzucanej dla nich ywnoci i odci im cakowicie dostawy. My jednak zatrzymujemy tylko spadochrony, a ywno zabieraj dwaj lub trzej onierze przysani w tym celu z posterunku. Zaogi posterunkw doceniaj nasz stosunek do tej sprawy. Podkrelamy zawsze, e jestemy przeciwni zabijaniu Wietnamczykw przez Wietnamczykw, a onierze armii sajgoskiej przyswajaj sobie w rezultacie podobn postaw. Rozumiemy doskonale, e ci podlegajcy poborowi chopi nie maj monoci uchylania si od suby w diemowskiej armii, nie chc jednak gin w narzuconej im przemoc walce z naszymi oddziaami. Huynh opowiada mi, e podczas wit wieniacy odwiedzaj onierzy; nie odnosz si do nich zbyt serdecznie, s jednak uprzejmi i tumacz im, jak waciwie przedstawia si sytuacja w kraju. Mieszkacy wsi przynosz nawet ze sob drobne upominki, owoce lub ciastka. Tumacz oni onierzom, e jeli po przybyciu do wioski bd trzymali si gwnych szlakw komunikacyjnych i zrezygnuj ze strzelaniny i rabunku, zostan yczliwie przyjci i poczstowani herbat, jeli jednak oddal si od gwnych arterii i bez zachty ze strony mieszkacw wsi zbli si ku domom, chlewom, kurnikom i sadom, wpadn w czyhajce na nich puapki. Gdyby za rozpoczli strzelanin czekaj ich jeszcze powaniejsze kopoty, jeli nie tym razem, to przy nastpnej wyprawie poza obrb posterunku. onierze przekonali si na wasnej skrze o prawdziwoci tych ostrzee. Komendant posterunku niejednokrotnie orientuje si, kim s dziaajcy na terenie wioski aktywici. Posterunki zbudowane s zwykle na wzniesieniu, a komendant moe przez lunet obserwowa ludzi, ktrzy rozlepiaj afisze, wypisuj na cianach hasa lub wystpuj na wiecach. Jeli ma jednak mono wysania do wsi patrolu dla zasignicia jzyka, syszy nieodmiennie t sam odpowied: Tak jest, krci si tu kilku Vietcongowcw. Moecie ich oczywicie aresztowa, cho faktycznie nie robi oni nic zego, a jeeli kule zaczn pada, mog zrani niewinnych ludzi. Zreszt moe to okaza si niebezpieczne i dla was samych. Vietcongowcy bowiem przeszli dobre przeszkolenie wojskowe. Jeli onierze wkrocz do wioski i zabij ktrego z jej mieszkacw, rodzina zanosi zwoki na posterunek, a caa ludno demonstruje na znak protestu. Postpowanie takie ma na celu uwiadomienie zaodze posterunku, e nastpny wypad na wie moe mie grone dla niej konsekwencje. Ludno zostaa oczywicie pouczona przez Front, by nie nadstawiaa karku, nie prowokowaa zamieszek i staraa si zachowywa taktownie. Wieniacy skadaj Frontowi danin, najczciej z ryu, na wszystko jednak, czego nam dostarczaj, wystawiamy pokwitowania. Mieszkacy wsi zanosz te pokwitowania na posterunek i pokazuj je onierzom. Ubiegej nocy Vietcong znowu cign z nas haracz. Jego bojownicy zmuszaj nas do opacania si, twierdzc, e jest to nasz niezbdny wkad w dzieo wyzwolenia kraju i oczyszczenia go z Amerykanw. Musielimy zapaci, nie moglimy sobie z nimi poradzi. Takie pocignicia speniaj rol zatrutych strza wypuszczanych pod adresem zaogi posterunku.

Ow tak istotn taktyk - cign dalej Huynh - moemy stosowa dziki temu, e ludno - mimo i nie akceptuje administracyjnych, politycznych i ideologicznych posuni sajgoskiego reimu zamieszkuje nadal na terenach teoretycznie kontrolowanych przez wroga, musi zatem zachowywa wobec niego formaln lojalno. Zachcamy wieniakw do udzielania stacjonujcym na posterunkach oficerom rozmaitych informacji. Tak jest, mamy w naszej wsi partyzantw. Mj m jest partyzantem. Mj syn jest partyzantem. Tak, maj bro. Na pytanie o liczebno partyzanckiego oddziau lub o miejsce, gdzie ukryta jest bro, wieniacy odpowiadaj z reguy: Nie wiemy. Jeszcze niedawno takie odpowiedzi groziyby mierci, po zlikwidowaniu jednak najgorszych okrutnikw sytuacja powanie si zmienia. Zachcamy zatem wieniakw do rozpowszechniania wiadomoci o pewnych faktach - uwaamy to za zrczny chwyt propagandowy - pod warunkiem oczywicie, i nie ujawni oni liczebnoci jednostek ani miejsc, gdzie przechowuje si bro. Gdy ruch oporu rozpocz zbrojn dziaalno, wieniacy zachcali synw do ucieczki z rodzinnych wiosek i wstpowania w szeregi partyzantki. Wrg pocz wwczas rozstrzeliwa ojcw modych partyzantw, a my, protestujc przeciwko tym zbrodniom, twierdzilimy, e to diemowcy sami zabijaj lub uprowadzaj modzie, by mc mordowa ojcw. Matka takiego modzieca przez p nocy przygotowywaa dla syna odzie i ywno na czas kilkudniowej podry w kierunku gr; syn wyrusza z domu wczesnym rankiem, a w par godzin pniej matka na czele delegacji paczcych kobiet wdrowaa do naczelnika okrgu, domagajc si powrotu syna, ktry zosta aresztowany. Ludno uskaraa si przed diemowcami na brak opieki przed napaciami Vietcongowcw, uprowadzajcych modych chopw, i daa, aby komendant posterunku wysa patrol, ktry by ich odbi. Wieniacy wykazuj w tych sprawach ogromny spryt i pomysowo - owiadczy Huynh i pocz mi wyjania, e w kadej waciwie wsi, nie wyczajc wiosek kontrolowanych przez Sajgon, zorganizowano specjalne zespoy propagandowe. Zespoy te dzieliy si ze sob dowiadczeniami, dc do wytyczenia najbardziej efektywnej linii postpowania, umoliwiajcej najskuteczniejsze obezwadnienie nieprzyjaciela w moliwie najbezpieczniejszy sposb. Leelimy wycignici na dnie sampana, nad naszymi gowami byszczay gwiazdy, dokoa falowaa rozgarniana rub silnika woda, a Huynh cign dalej sw opowie. - Wrg wiedzia doskonale, e caa ludno wsi bierze udzia w przygotowywaniu puapek. Nagabywani w tej sprawie chopi odpowiadali: Tak, to prawda, Vietcongowcy zmuszaj nas do zastawiania puapek. Zapytani, gdzie znajduj si puapki, wieniacy wskazuj niektre z nich, nigdy jednak te najwaniejsze. Pokazuj diemowcom ostre wieki, twierdzc, e s to braki. Vietcongowcy nie chcieli za nie zapaci, zabrali tylko najlepsze. Ludno moe tak opowiada, wiadoma jest bowiem, jak si obecnie reprezentujemy. Ale nawet i dawniej, gdy diemowcy dopuszczali si najokrutniejszych aktw gwatu, gdy mordowali i rabowali, wieniacy wykorzystywali sw sytuacj prawn i powoywali si na oficjalnie goszon lini polityczn rzdu. Mieszkacy wsi udawali si do naczelnikw okrgw, oskarajc ich podwadnych o postpowanie sprzeczne z polityk Sajgonu i domagali si, aby ich skargi przedoono Zgromadzeniu Narodowemu czy nawet waciwym ministrom. Rzd musia w rezultacie odwoa szereg funkcjonariuszy, co w pewnej mierze ukrcio wybryki pozostaych. Sytuacja zmienia si jednak radykalnie dopiero wwczas, gdy ludno pocza sama rozprawia si z najgorszymi okrutnikami. - Ta dziaalno uprawiana nieprzerwanie przez ludno - owiadczy Huynh - wyrwnuje w znacznym stopniu olbrzymi przewag wroga w zakresie uzbrojenia. Huynh wspomnia, i przed zorganizowaniem powszechnego oporu zbrojnego pracowa przez pewien czas w rejonie nadbrzenych rwnin rodkowego Wietnamu. W owym czasie nie mielimy jeszcze w ogle broni opowiada -- dowiedzielimy si jednak, e plemiona zamieszkae w grach rozpoczy walk obronn. Wysane przeciwko nim ekspedycje karne przechodziy przez nasze tereny, ludno zacza

zatem agitowa wrd onierzy, ostrzegajc ich w bardzo ogldny sposb przed zncaniem si nad ludnoci plemienn. Znamy ich dobrze, to dumni i odwani bojownicy - tumaczy onierzom jaki starzec. - Jeli wyrzdzicie im krzywd, z pewnoci was zabij. Ich siedziby otoczone s straszliwymi puapkami, penymi ostro zakoczonych pali, a ich zatrute strzay powoduj gwatown mier w okrutnych mczarniach. Szkoda by byo takich wspaniaych modych chopcw jak wy. Ostrzegamy was po przyjacielsku, jestemy wszake Wietnamczykami. A kiedy mocno przerzedzona ekspedycja wracaa z powrotem, niosc rannych towarzyszy, ludno wyraaa onierzom wspczucie, opatrywaa ich rany i czstowaa herbat, mwic nie bez satysfakcji: Czy nie ostrzegalimy was? Jeli nie chcecie, by was wszystkich zabito, trzymajcie si z dala od grskich plemion. Takie wypowiedzi, ktrych prawdziwo potwierdzay fakty, okazay si najskuteczniejszym chwytem propagandowym - zakoczy swe opowiadanie Huynh w tej samej chwili, gdy nasz sampan skierowa si ku maej zatoczce.

Mapy i pszczoy Zagadnienie oryginalnych i pomysowych form propagandy byo spraw niezmiernie palc. Pewnego razu rozmawiaem z kilkoma myliwymi z plemienia Jarai o ich metodach polowania; Kpy Plui, synny myliwy z prowincji Kontum, uraczy nas fascynujcym opowiadaniem o owach na tygrysy i sonie, po czym opisa mniej niebezpieczne polowanie na mapy. Po odkryciu kolonii map, najczciej w gstych zarolach bambusowych na stoku gry, myliwi wycinaj z obu stron bambusowego gszczu zbiegajce si ze sob przesieki, zamykajc mapy w wyrbanym w ten sposb trjkcie. U szczytu tego trjkta wycinaj jeszcze jedn przesiek. Nastpnie myliwi toruj sobie drog w gb trjkta, poczynajc od jego wierzchoka, a reszta mieszkacw wioski, bijc w gongi i bbny, wdziera si w jego obrb, poczynajc od podstawy. Przeraone mapy, widzc zmniejszajc si stale ilo bambusowych pni i gazi, wrd ktrych mogyby znale schronienie, tocz si na coraz to mniejszej przestrzeni-Mapy obamuj gazie, aby uy ich do obrony, pokrzykuj i niespokojnie skacz - opowiada Kpy Plui, silnie zbudowany muskularny mczyzna, o wystajcych kociach policzkowych i rzadkiej czarnej brodzie. - U podstawy trjkta rozlega si jednak nadal oguszajcy haas, a od szczytu wdzieraj si coraz gbiej myliwi. Wreszcie najstarszy samiec w stadzie zeskakuje na ziemi; oznacza to, e cae stado poddaje si. Wszystkie mapy schodz z drzew i moemy schwyta dowoln ich liczb - piset tysic czy jeszcze wicej. Zapytaem, co robi z tak iloci map. - Trzymamy je w klatkach - owiadczy Kpy Plui, ktry przez krtki okres suy we francuskim wojsku i nauczy si mwi aman francuszczyzn. - W miar potrzeby zjadamy;, wywaru z koci uywamy jako lekarstwa. Najwiksze za mapy oddajemy wietnamskiej kadrze na uytek zespow propagandowych. Pewien dziaacz wietnamski, obecny przy tej rozmowie, owiadczy, e wycig z mapich koci jest skutecznym lekiem przeciwko niedokrwistoci i impotencji. - Ale jak rol propagandow odgrywaj mapy? - zapytaem. - Wybieramy najwiksze mapy, wagi okoo 30-45 funtw. Ubieramy je w czarne spodnie i koszule i malujemy ich twarze, aby upodobni je do karykatur Diema lub Harkinsa; na plecach rysujemy rwnie karykatury, do ng przymocowujemy wypisane na skrawkach papieru hasa i przemycamy mapy do Sajgonu oraz do wikszych miast prowincjonalnych. Wczesnym rankiem podrzucamy je w okolice targw, a w godzinach gdy ludzie udaj si do pracy - w najbardziej uczszczane punkty miasta. Mapy s pocztkowo nieco speszone, wkrtce jednak zaczynaj skaka po ulicach, demonstrujc przy tym przywizane do ich ng hasa. Ludno wietnie si bawi, jak zreszt zawsze

na widok podskokw i figli map, a zdezorientowana policja nie wie, jak na to reagowa. Policjanci nie chc strzela do map, ktre s tak podobne do prezydenta lub Harkinsa, a poza tym uwaaj, e walka z mapami ubliaaby ich powadze. Usiuj zatem schwyta zwierzta i zedrze przywizane do ich ng hasa, im gorliwiej jednak uganiaj si za nimi, tym lepiej bawi si ludno obserwujca to widowisko. - Jest to bardzo skuteczna forma propagandy, ktr moemy rwnoczenie wykorzystywa i w inny sposb. Policja nie zezwala, by ludno na placach targowych skupiaa si w wiksze gromady, aresztujc kad grup, w skad ktrej wchodz wicej ni trzy osoby, nawet jeli zebray si one tylko dla zaatwienia transakcji handlowych. Kiedy policja musi jednak ugania si za skaczcymi po targowisku mapami, ludzie swobodnie zbieraj si w grupy, a nasze zespoy propagandowe mog rozwija sw dziaalno. Niekiedy zamiast map uywamy psw, zbyt atwo jednak mona je wyapa. Sporzdzamy rwnie niewielkie tratwy z powizanych ze sob pni bananowcw, umieszczamy na nich, na maych masztach, karykatury i hasa; setki takich tratw wypuszczamy na rzeki przepywajce przez gwne miasta prowincji i okrgw. Policja musi dokonywa nadzwyczajnych wyczynw, by wyapa tratwy, dostarczajc w ten sposb ludnoci dodatkowej rozrywki.

W fantastycznym arsenale broni, jak posuguje si w naszej atomowej epoce ludno Wietnamu Poudniowego (i to nie tylko w celach propagandowych), poczesne miejsce zajmuj stworzenia jeszcze niszego rzdu ni psy i mapy. W okrgu Mo Gay w prowincji Ben Tre znajduj si wioski, ktrych system obronny opiera si przede wszystkim na pszczoach. Chi Nguyen (Powiata Ksiycowa), jedna z owych przepiknych dziewczt z Ben Tre, opowiadaa mi, w jaki sposb diemowcy usiowali od 1961 r. przeksztaci jej rodzinn wie w wiosk strategiczn. Grupa naszych kobiet i dziewczt udaa si z protestem do stolicy prowincji, zostaymy jednak aresztowane. Wwczas wszystkie kobiety ze wsi przybyy wraz z dziemi do Ben Tre i zaday uwolnienia nas. Narobiy one tyle zamieszania, e gubernator, dla witego spokoju uwolni aresztowane dziewczta. Oddziay diemowskie napaday jednak nadal na wie, kradnc winie i kurczta i usiujc zmusi nas do budowania ogrodze i kopania roww. My jednak uparcie odmawialimy wykonania tych polece. W naszych okolicach, jak i w wielu innych zreszt, yje gatunek szczeglnie duych dzikich pszcz. S one dwukrotnie wiksze od zwykych pszcz, nie magazynuj miodu, ich ukszenie jest straszliwie bolesne, a sze uksze moe spowodowa mier. Przestudiowalimy starannie zwyczaje tych pszcz. Wystawiaj one zawsze cztery straniczki, penice nieustannie wart; jeli kto zbliy si nieopatrznie do tych straniczek, alarmuj cay rj, ktry rzuca si na intruza. Umiecilimy kilka uw z tymi pszczoami na drzewach wzdu drogi, wiodcej z diemowskiego posterunku do naszej wioski. Przykrylimy ule lepkim papierem poczonym sznurkami z bambusow puapk, zastawion na drodze. Gdy nieprzyjacielski patrol wyruszy nastpnym razem w kierunku wsi, onierze zniszczyli puapk zdzierajc rwnoczenie papier z ula. Pszczoy rzuciy si natychmiast do ataku; onierze uciekali jak oszalae bawoy, wpadajc w przygotowane przez nas wilcze doy. Patrol wrci na posterunek, dwigajc swych rannych. Po powrocie patrolu zaoga zadaa przez radio pomocy; naczelnik okrgu przysa z innego posterunku jedn kompani, ktra przybya szos, oraz kilka kompanii przywiezionych helikopterami. Zdylimy przez ten czas przygotowa szereg nowych uli. Gdy nieprzyjaciel nadcign, onierze dostrzegli kopczyki ziemi, ktre wyglday jak wieo wykopane puapki. Oficer nakaza odrzuci ziemi i odkry puapki. My jednak ukrylimy pod ziemi ule, a pszczoy, ktrych spokj zakcono w tak brutalny sposb, natychmiast rzuciy si do ataku. Byy ich cae setki; w cigu kilku sekund trzydziestu onierzy byo niezdolnych do walki i cay oddzia ponownie si wycofa.

Zachceni tymi sukcesami zaczlimy hodowa pszczoy wycznie w celach obronnych. Kiedy wyjedaam z wioski - zakoczya Chi Nguyen - mielimy ponad dwiecie uli i nieprzyjaciel przez duszy czas nie omieli si zbliy do naszej wsi. Gdy spotkaem Powiat Ksiycow, przebywaa ona z dala od swej rodzinnej wioski, biorc udzia w regionalnej konferencji, ktrej uczestnicy wymieniali midzy sob uwagi dotyczce tak niezwykych sposobw prowadzenia wojny i zastanawiali si, w jakiej mierze mona by je zastosowa na innych terenach. Posugiwanie si agitujcymi mapami i pszczelim wojskiem to jeszcze jeden przykad szerokiego wachlarza metod wojny narodowej. Nie sdz, aby jakikolwiek sztab generalny na wiecie - nie wyczajc sztabu Frontu Wyzwolenia - mg odgrnie zaplanowa stosowanie tego typu ora. Korzystanie z takiej broni jest naturalnym wynikiem masowego charakteru walki poudniowowietnamskiego ludu. Wiadomo o skutecznym zastosowaniu nowej broni szybko rozchodzi si po caym kraju, a mieszkacy innych rejonw zaczynaj rwnie posugiwa si wynalezionym przez swych wspbraci orem. Dziaacze wszystkich szczebli organizacyjnych kad nacisk zarwno na polityczny, jak i na militarny aspekt walki. Pisarze, dziennikarze i artyci rozwijaj niemal rwnoczenie dziaalno militarn i polityczn. Aktorzy, po realistycznym odegraniu sceny burzenia wioski strategicznej, przyczaj si do publicznoci (ktra przybya nielegalnie ze wsi kontrolowanej przez nieprzyjaciela), by faktycznie dokona tego, co tak wiernie odtworzyli na scenie, pomagajc wieniakom przy obalaniu ogrodze i zrywaniu drutu kolczastego. Jeli napotykaj zbrojny opr, zamieniaj sceniczne rekwizyty na karabiny; jeli wrg nie stawia oporu, aktorzy wracaj na scen, by w przerwie przed dalsz akcj pokaza publicznoci, w jaki sposb przeksztaca si wiosk strategiczn w ufortyfikowan wie. Podczas mych podry stykaem si wielokrotnie z takimi zespoami aktorskimi; byli to uzbrojeni w karabiny pogodni modzi mczyni i kobiety, ktrzy na wasnych barkach dwigali swe sceniczne rekwizyty, a niekiedy przenosili chorych czonkw zespou. Pierwsz ich czynnoci po przybyciu do miejscowoci, gdzie miao odby si przedstawienie, byo wykopanie roww ochronnych. Aktorzy bior udzia w operacjach wojskowych; organizuj czsto spektakl tu przed rozpoczciem akcji, aby podnie w ten sposb morale walczcych, po czym uzbrojeni w karabiny rzucaj si w wir walki. Tran Huu Trang, przewodniczcy Stowarzyszenia Pisarzy i Pracownikw Teatru, znany pisarz i dramaturg oraz czonek Komitetu Centralnego Frontu Wyzwolenia, opowiada mi, e czonkowie stowarzyszenia brali zbrojny udzia we wszystkich powaniejszych akcjach i e pierwsz ich czynnoci po wtargniciu na posterunek byo odnalezienie zapasw papieru i zabranie ze sob moliwie najwikszej jego iloci. Brak papieru to problem, z ktrym permanentnie nie moemy si upora. Rwnie i dziennikarze zbieraj materiay do artykuw o operacjach militarnych, sami w nich uczestniczc i trzymajc dosownie piro w jednej, a karabin w drugiej rce. Moda dziewczyna z wosami splecionymi w warkocz, ktr przedstawiono mi jako siostr Thien (nie byo to prawdziwe nazwisko, jej rodzina mieszka bowiem nadal w Sajgonie, dokd i ona udaje si jeszcze od czasu do czasu), opowiadaa mi o trudnociach, z jakimi boryka si studenckie czasopismo, z ktrym wsppracuje. Przez dugi czas drukowalimy nasze pismo potajemnie w samym centrum Sajgonu, po prostu w diemowskich drukarniach. Gdy sytuacja staa si zbyt grona, zakupilimy maszyn drukarsk i przemycilimy j z Sajgonu do dungli. - Wynielicie j z Sajgonu? - zapytaem ze zdumieniem. Wiedziaem, e Sajgon jest obecnie najcilej strzeonym miastem na wiecie; oddziay wojska i policja patroluj tam przez ca dob, a agenci tajnej policji wsz na kadym niemal skrzyowaniu ulic.

- Tak - rzeka Thien z pogodnym umiechem - rozebralimy maszyn na czci. Kilkadziesit przekupek - byy to w rzeczywistoci studentki - wywiozo na plecach czcionki ukryte w koszach z nie sprzedanymi na targu owocami i warzywami. Z walcami byo troch trudnoci, ale natucilimy je starannie i przymocowalimy do dna sampanw. Odbyy dug podr w wodzie, pniej jednak oczycilimy je bardzo dokadnie. Wywielimy wszystkie urzdzenia omale na oczach policjantw. Poprzednio drukowalimy nasze pismo w Sajgonie i przemycalimy je do okrgw wiejskich, obecnie drukujemy poza granicami miasta, a wydrukowane egzemplarze przemycamy do Sajgonu. Odbijamy pi tysicy egzemplarzy i dostarczamy je do naszych skrzynek pocztowych - do cznikw, ktrzy zajmuj si kolportaem. Gazeta przechodzi z rk do rk, dopki nie przeczyta jej kady student. Jest to bardzo popularne pismo; czoowymi jego korespondentami s studenci, ktrzy dostarczaj nam artykuw, posugujc si t sam siatk cznikw, przy pomocy ktrej przemycamy gazet do Sajgonu. Zmieniamy oczywicie nasze kanay komunikacyjne, aby unikn niebezpieczestwa w przypadku zdekonspirowania cznikw. Jak dotd, jednak wszystko idzie gadko.

Niszczenie podw rolnych Jeden z wynalezionych przez amerykaskie dowdztwo sposobw prowadzenia wojny specjalnej to spryskiwanie podw rolnych trujcymi chemikaliami, rozpylanymi przez samoloty, i niszczenie pl uprawnych w rejonach, ktrych rzd nie moe podporzdkowa swej kontroli. Widziaem niejednokrotnie skutki takiego nalotu - sady, w ktrych straszyy goe kikuty drzew, cho w ssiednich wioskach gazie uginay si pod ciarem owocw; drzewa papajowe, przypominajce zwide odygi, ktrych owoce skurczone do rozmiarw orzecha laskowego zwisay smtnie z bezlistnych pni; ananasy wielkoci maych pomaracz, mimo e w ssiednich ogrodach zociy si wielkie dojrzae kule. Nie byem osobicie wiadkiem takich nalotw ani nie przebywaem na tych terenach delty Mekongu, gdzie byy one najczstsze. Miaem jednak mono wysuchania relacji poudniowowietnamskiej uczonej, doktor Thuy Ba, ktra jest czonkiem komitetu wykonawczego poudniowowietnamskiego stowarzyszenia kobiet walczcych o wyzwolenie, dyrektorem wielkiego szpitala i generalnym sekretarzem Towarzystwa Opieki nad Matk i Dzieckiem. Przeprowadzia ona specjalne studia nad wojn chemiczn, przede wszystkim dla zaplanowania rodkw ochronnych. - Jakkolwiek owe trujce substancje wymierzone s w pierwszym rzdzie przeciwko podom rolnym i ywemu inwentarzowi - owiadczya dr Thuy Ba, moda kobieta o wraliwej twarzy, ktra podobnie jak tylu innych jej kolegw zamienia wygodny dom i praktyk lekarsk w Sajgonie na prymitywne warunki ycia w dungli - s one bardzo szkodliwe dla ludzi, szczeglnie dla dzieci i starcw. W styczniu i lutym 1964 r. w rejonie Ca Mau zachorowao trzy tysice dzieci. Najczstsze objawy choroby to oparzenia skry, biegunka oraz dolegliwoci pucne. W nastpnych miesicach 1964 r. wrg rozszerzy sw kampani, obejmujc ni ca delt Mekongu. Nasz Komitet Zdrowia Publicznego opracowa pewne rodki ochronne - cigna dr Thuy Ba. - Nie mamy masek przeciwgazowych, zatykamy jednak usta i nosy chusteczkami zamoczonymi w wodzie, aby zredukowa i przefiltrowa ilo wdychanej trucizny. Oparzenia skry smarujemy sokiem cytrynowym. Gdy wrg rozpoczyna chemiczny atak, zawijamy mniejsze dzieci w nylonowe przecierada, a wikszym zalecamy, by uciekay ze spryskiwanych terenw w kierunku przeciwnym do kierunku wiatru. Wrg twierdzi, e samoloty rozpryskuj jedynie rodki owadobjcze lub odzierajce z lici, w rzeczywistoci jednak celem jego atakw jest niszczenie podw rolnych w rejonach, ktrych nie moe podporzdkowa swej kontroli. W Ca Mau, na przykad, po wycofaniu si w nastpstwie antydiemowskiego zamachu z caego szeregu posterunkw nieprzyjaciel rozpocz

systematyczne niszczenie zbiorw ryu i sadw na opuszczonym przez siebie terenie. Dziaalno ta z kadym dniem przybiera na sile, szczeglnie od chwili przejcia wadzy przez Nguyen Khanha. Przyczyn tego jest moe fakt - zakoczya dr Thuy Ba - e obecnie, gdy marionetkowi onierze sajgoscy stracili ostatecznie ochot do walki, wrogowi coraz trudniej jest prowadzi normaln wojn.

Od czasu do czasu unosi si zasona tajemnicy, ktr Amerykanie okrywaj swe bardziej okrutne akcje, i wiat dowiaduje si maego uamka prawdy. Tak na przykad 19 marca 1964 r. wojska sajgoskie, ktrych akcj kierowali amerykascy doradcy, zaatakoway kambodask wie Chantrea. Po wstpnym obrzuceniu wsi bombami napalmowymi, w wyniku czego wiele dzieci zmaro od oparze, wtoczyy si tam czogi miadc bezlitonie wszystkich, ktrzy nie zdoali zbiec. Trzynastu wieniakw zostao zmasakrowanych, zastrzelonych lub ywcem spalonych. Bardzo nam przykro, ale sdzilimy, e to Wietnamczycy - brzmiao lakoniczne usprawiedliwienie uczestniczcych w akcji Amerykanw, a Departament Stanu usiowa twierdzi, e Amerykanie w ogle nie brali udziau w tej agresji. Ostatecznie Departament Stanu przyzna, e Amerykanie byli obecni podczas ataku, lecz w nim nie uczestniczyli. Wypowied dr Thuy Ba na temat straszliwych skutkw wojny chemicznej potwierdzi kambodaski minister spraw zagranicznych Huot Sambath. Owiadczy on mianowicie, e w okresie midzy 13 czerwca i 23 lipca 1964 r. amerykaskie samoloty obrzuciy trujcym proszkiem sze wsi w kambodaskiej prowincji Rattankiri, zabijajc 76 osb, w ich liczbie wiele dzieci. Departament Stanu zdementowa to owiadczenie, oznajmiajc, e samoloty rozpylay tylko rodek ogoacajcy roliny z lici, a wsie kambodaskie zostay nim obsypane jedynie przez pomyk. Ostatnie wiadomoci, jakie otrzymaem przed opuszczeniem terenw wyzwolonych, gosiy, e do akcji wprowadzono nowe metody niszczenia zbiorw. Samoloty zrzucaj mianowicie jajka pewnego gatunku owadw, atakujcych zanurzone w wodzie pdy ryu, a nadto pojemniki z napalmem z domieszk biaego fosforu. Sam napalm bowiem czsto nie wystarcza do zniszczenia pl ryowych zalanych wod nawet w okresie niw. Opini azjatyck wstrznie niewtpliwie wiadomo, e Stany Zjednoczone, ktre uczestnicz z ca gorliwoci w wiatowych konferencjach obradujcych nad podniesieniem produkcji ywnoci w krajach zacofanych, wysyaj rwnoczenie do Sajgonu swych wojskowych ekspertw, by zatruwali i palili zbiory ryu na jednym z najwikszych na wiecie obszarw produkujcych ywno. A wojna toczy si nadal. Jest to nieustanna bezlitosna walka, nad metodami ktrej pracuj umysy wszystkich jej uczestnikw - onierzy i studentw, chopw i funkcjonariuszy rzdu oraz zawodowych oficerw wykorzystujcych wszelkie moliwe fortele. W walce tej Front zwycia bez trudu, reim sajgoski bowiem niewielk tu moe rozwin inicjatyw i nie dysponuje adnymi waciwie metodami kontrataku.

Rozdzia XIV Sajgoskie zamachy


Upadek reimu Diema

Do upadku reimu Diema nie przyczyniy si represje stosowane wobec buddystw i studentw, lecz nieprzerwany cig klsk militarnych zapocztkowanych bitw pod Ap Bac. Przez cay rok prasa amerykaska coraz otwarciej krytykowaa nieudolne prowadzenie wojny przez Diema oraz jego opr wobec strategii i taktyki Stanw Zjednoczonych. Amerykaska prasa bd pomijaa milczeniem redniowieczno-faszystowskie policyjne metody, przy uyciu ktrych Diem usiowa zniszczy wszystkich swych domniemanych przeciwnikw, bd te je aprobowaa. Ale Diem przegrywa wojn, a to byo w oczach Amerykanw prawdziw zbrodni. Czy moemy zwyciy popierajc Diema? oto tytu alarmujcego artykuu wstpnego w New York Times. Artyku ostrzega przed wydarzeniami, ktre mog rozegra si w najbliszej przyszoci, przytacza szereg zatargw, jakie miay miejsce midzy Harkinsem a wyszymi oficerami Diema, i pisze o oporze Diema przeciwko cakowitemu przejciu spraw wojskowych przez Amerykanw. Takie byy rzeczywiste powody upadku Diema. Przeladowania buddystw przeszyby bez echa (trway one ju wszake cae lata), gdyby nie rozczarowanie, jakie sprawi Stanom Zjednoczonym Diem, oraz fakt wkroczenia do akcji sajgoskiej organizacji Frontu Wyzwolenia. Organizacja ta rozszerzya swj dotychczasowy postulat wikszej wolnoci religijnej, domagajc si oglnych swobd demokratycznych. Front zorganizowa potne masowe demonstracje swych zwolennikw, ktre zakoczyy si zacitymi walkami ulicznymi z policj. Rozmiary tych demonstracji, energia i bojowo tumw zaskoczyy amerykaskie dowdztwo w Sajgonie. Vietcong dziaa na ich terenie, w samym Sajgonie; dziesitki tysicy jego czonkw walczyo skutecznie z diemowskimi oddziaami szturmowymi. Diem przegrywa nie tylko w okrgach wiejskich, traci rwnie grunt pod nogami w samym Sajgonie. Naleao waciwie odsun go od wadzy, oficjalna opinia amerykaska nie bya jednak w tym wzgldzie jednomylna. Pentagon pragn podporzdkowa sobie Diema, lecz nie chcia go ani usun od wadzy, ani pozbawi ycia. Harkins by w rzeczywistoci przeciwny zamachowi, jego spr z Diemem dotyczy dwch zasadniczych punktw. Harkins dy do zredukowania strat i wycofania si z setek osaczonych posterunkw wojskowych, ktre cakiem susznie uwaa za punkty zaopatrzenia w bro dla oddziaw Frontu; dziesitki amerykaskich helikopterw musiay codziennie dostarcza zaopatrzenie dla posterunkw. Diem sprzeciwia si jednak temu planowi, ktry oznacza rezygnacj z nominalnej nawet kontroli nad wielk poaci najbogatszej czci kraju, Harkins sugerowa bowiem wycofanie si z terenu delty Mekongu. Obietnice Harkinsa, e obszar ten odzyska ponownie, posugujc si ruchomymi rezerwami sformowanymi z bezrobotnych garnizonw, nie budziy w Diemie zaufania. Sprzeciwia si on rwnie wysuwanemu przez Harkinsa daniu, by amerykascy oficerowie przejli cakowit kontrol nad armi a do szczebla kompanii oraz nad administracj do szczebla okrgu - a wic niemal do ostatecznej granicy stosowania metod wojny specjalnej. Harkins by przekonany, e przy zaaplikowaniu waciwych sposobw nacisku Diem ustpi i zgodzi si na jego propozycj. Harkins sprzeciwia si zamachowi, a pogldy jego podziela bardzo mierny genera Nguyen Khanh, raptownie awansowany przez Diema po uratowaniu mu ycia podczas nieudanego puczu wojskowego w listopadzie 1960 r. Nguyen Khanh by najbliszym spord diemowskich oficerw przyjacielem Harkinsa. Departament Stanu domaga si jednak zamachu, a zaaranowaniem go mia zaj si nowy ambasador Stanw Zjednoczonych w Sajgonie Cabot Lodge. Departament Stanu doszed do przekonania, i nie mona zwyciy popierajc Diema. Ponadto przeladowanie buddystw oraz uwizienie tysicy studentw, nalecych do szanowanych rodzin sajgoskich, wpyway ujemnie na stosunki Stanw Zjednoczonych z innymi pastwami buddyjskimi. Okolicznoci jeszcze bardziej draliw i dla Departamentu Stanu decydujc byo wniesienie sprawy przeladowania buddystw na forum Organizacji Narodw Zjednoczonych; amerykascy przedstawiciele w ONZ w ostatniej chwili

nie dopucili do gosowania i sprawa zostaa chwilowo odoona ad acta. Tymczasem jednak przybya do Sajgonu misja ONZ, by na miejscu zbada spraw. Departament Stanu domaga si z ca bezwzgldnoci obalenia Diema i zlikwidowania tym samym rozmaitych kopotliwych problemw. Naley zatem sdzi, i aczkolwiek kryzys buddyjski nie by bezporedni przyczyn upadku Diema, spowodowa prawdopodobnie ostateczne ustalenie jego daty. Dwaj sajgoscy zaufani Cabot Lodgea to generaowie Duong Van Minh i Tran Van Don; s to poudniowcy, w przeciwiestwie do pochodzcych ze rodkowego Wietnamu Diema i jego towarzyszy, zajmujcych czoowe stanowiska w armii i w administracji. Funkcjonariusze CIA, wbrew swemu na og entuzjastycznemu stanowisku wobec zamachw, nie byli tym razem jednomylni. Szef sajgoskiego oddziau CIA by przeciwny zamachowi, wskutek czego Cabot Lodge odesa go z powrotem do kraju. Wielu czoowych funkcjonariuszy CIA uwaao, e Diem jest zbyt dobry, by go si pozby, i ze swego punktu widzenia mieli racj. Ta cz obsady sajgoskiego oddziau CIA, ktra popieraa zamach, lansowaa na nastpc Diema generaa Ton Thant Dinha, feudaa ze rodkowego Wietnamu, zaciekego antykomunist, ktry jako urzdujcy szef sztabu Diema mia mono przegrupowania dywizji. Zamach na Ngo Dinh Diema i jego osawionego brata Nhu naley ju do historii, a przebieg zamachu jest znany lepiej ni jego podoe; prasa wiatowa szybko przestaa si nim zreszt interesowa, gdy w dziesi dni pniej inny, waniejszy prezydent pad od kuli nie znanego zabjcy. W cigu pierwszego miesica po zamordowaniu braci Ngo partyzanci wykroili ze wszystkich drg wiodcych z Sajgonu do delty Mekongu wielkie poacie ziemi, ktre przeksztacili ponownie w zalane wod pola ryowe. Wysadzili rwnie w powietrze mosty kolejowe i wybudowali na kanaach groble, obsadzajc je bananowcami i krzewami; odcili lub zablokowali wszystkie szlaki komunikacyjne kolejowe, rzeczne oraz szosy - i rozpoczli wielk kampani likwidowania posterunkw i burzenia wiosek strategicznych. Wszystkie waciwie posterunki w delcie uzalenione byy od dostaw przywoonych przez helikoptery lub zrzucanych z samolotw na spadochronach. Do chwili gdy odbudowano cz zniszczonych szlakw komunikacyjnych, wiele dawnych wiosek strategicznych przeksztacono w ufortyfikowane wsie; posterunki niegdy kontrolujce wioski strategiczne znalazy si obecnie pod kontrol wymierzonych w nie ze wszech stron karabinw. Optymistyczne przepowiednie goszce, e po upadku Diema akcja militarna przybierze natychmiast na sile, sprawdziy si, tyle tylko, e w odwrotnym kierunku. Inicjatywa przesza w rce Frontu; Sajgon aranowa wprawdzie szereg operacji, wszystkie one jednak skoczyy si porak. W cigu miesica, poczwszy od 25 listopada 1963 r., amerykasko-sajgoska armia przeprowadzia 180 operacji (w niektrych z nich brao udzia od trzech do siedmiu batalionw) w prowincjach Tan An i Cholon, stanowicych niejako wrota Sajgonu. Partyzanci dokonali szeregu kontratakw, podczas ktrych zniszczyli dwanacie posterunkw i zmusili do ucieczki zaog dalszych dwudziestu, zdobyli 82 wioski strategiczne, ktre bd przeksztacili w wioski oporu, bd zniszczyli, a zamieszkujcy w nich chopi wrcili do swych rodzinnych wsi. - W cigu listopada 1963 r. - owiadczy przewodniczcy Frontu Nguyen Huu Tho - Armia Wyzwolecza wraz z ludnoci zniszczyy 1 662 wioski strategiczne i zlikwidoway setki posterunkw; w samej tylko Kochinchinie zlikwidowalimy lub zmusilimy wroga do opuszczenia 401 posterunkw, w tej liczbie szereg kluczowych punktw w prowincjach My Tho, Long An, Ben Tre i Ca Mau. W tyme miesicu nasi rodacy wesp z wojskiem zabili 5 495 onierzy i oficerw, w tym 31 Amerykanw; wzili do niewoli 990 osb, w ich liczbie 4 Amerykanw; zdobyli 2 172 sztuki broni rozmaitych typw, w tym 16 modzierzy, 47 karabinw maszynowych i automatycznych; strcili 32 samoloty i helikoptery i uszkodzili 30 sztuk. Niezalenie od tych strat z oddziaw wroga

zdezerterowao 6 358 onierzy i oficerw - Nguyen Huu Tho cign dalej swe opowiadanie, wymieniajc waniejsze bitwy, z ktrych Front wyszed zwycisko. Optymistyczne wypowiedzi amerykaskiej prasy po upadku Diema zmieniy nieco swj ton. W cigu najbliszych szeciu miesicy - pisa New York Times 9 grudnia, w pi tygodni zaledwie po zamachu nowy rzd bdzie musia stoczy zacit walk o ponowne przejcie inicjatywy w swe rce. Junta wojskowa nie przeja jednak inicjatywy ani po upywie szeciu miesicy, ani pniej. Genera Harkins i Nguyen Khanh obserwowali ze spokojem rozwj wypadkw. W miar dalszego gromadzenia rezerw wojskowych mogli oni obaj powiedzie Cabot Lodgeowi: czy nie mwilimy? W onie junty, opierajcej si gwnie na Minhu, Dinhu i Donie, toczya si walka o wadz; poniewa wszyscy ci trzej oficerowie byli rwni rang i aden z nich nie cieszy si wikszym ni inni autorytetem, problem zdawa si by zupenie nie do rozwizania. Cabot Lodge stara si namwi do wsppracy starych politykw - niektrzy z nich powrcili z wygnania we Francji, inni, jak dr Pham Quan Dan i Hu Huu Thong, wyszli z diemowskich wizie. W pierwszych tygodniach po zamachu Cabot Lodge uporczywie usiowa przekona ich do koncepcji dwupartyjnego systemu jak w Stanach Zjednoczonych, gdzie republikanie i demokraci kolejno rozstrzygaj kluczowe zagadnienia. Wszyscy ci politycy odrzucili jednak propozycje Cabot Lodgea. Kady z nich chcia stworzy wasn parti, ktrej sam przewodziby na tradycyjn francusk mod. Nieliczni znani w kraju politycy, ktrych Lodge zdoa sobie zjedna, odrzucili zarwno projekt systemu dwupartyjnego, jak i diemowski system jednej partii i odmwili wsppracy dopty, dopki wadz bdzie sprawowaa junta. Rwnie i Lodge przeciwny by juncie. Dy on do ustanowienia nastpcy Diema, ktry sprawowaby funkcje premiera, i do rozdzielenia w ten sposb wadzy wojskowej od cywilnej. Wybr Amerykanw pad na Nguyen Ton Hoanga, ktrego przygotowa do tego stanowiska amerykaski arcybiskup katolicki, podobnie jak niegdy kardyna Spellman osobicie wyszkoli Diema. Hoang stan na czele gwnej frakcji partii Dan Viet (Wielki Wietnam), skrajnie prawicowego ugrupowania byych mandarynw, wielkich wacicieli ziemskich i politycznych oportunistw. Duong Van Minh, ktry przewodzi juncie generaw, przyrzek Hoangowi nominacj na premiera, cofn jednak t obietnic natychmiast po objciu wadzy.

Zamach Khanha Nguyen Khanh i Harkins spiskowali obecnie przeciwko juncie generaw, a Khanh przyrzek Hoangowi stanowisko premiera. Rozpoczy si przygotowania do nowego zamachu pod kryptonimem Zemsta Harkinsa. Khanh skonny by zaakceptowa warunki, na ktre nie chciaa si zgodzi junta - wstpny plan przewidujcy objcie przez amerykaskich oficerw penej kontroli operacyjnej i administracyjnej nad 28 okrgami, podporzdkowanie im bez zastrzee sajgoskich oficerw i onierzy oraz zamianowanie premierem Nguyen Ton Hoanga. Pod koniec roku przyby do Sajgonu amerykaski minister obrony McNamara. Newsweek z 5 stycznia 1964 r. cytuje nastpujc jego wypowied pod adresem junty generalskiej: Rozpocz si okres suszy, ktra znacznie uatwia pocig za nieprzyjacielem. Przestacie oblicza ewentualne przysze straty i walczcie tak, jak gdyby to bya wasza ostatnia szansa wygrania. I tak rozpocz si nowy etap walki. 17 stycznia pod Thanh Phu w prowincji Ben Tre mia miejsce najwikszy w historii wojen atak z udziaem helikopterw - jak okrela t operacj komentator UPI. 50 helikopterw, 3 tysice onierzy, 26 czogw M-113, 26 jednostek floty i dziesitki samolotw zaatakoway baz

partyzanck. Atak ten mia by sprawdzianem zastosowanej przez Harkinsa taktyki wycofania si, skoncentrowania si i ponownego zajcia opuszczonych uprzednio terenw. Ruchoma sia uderzeniowa zostaa sformowana z wycofanych garnizonw. Oddziay Armii Wyzwoleczej przepuciy cztery pierwsze fale helikopterw, po czym zaatakoway pit fal, strcajc dwie maszyny i uszkadzajc pitnacie. Gdyby armia ta chciaa uchyli si od bitwy, mogaby oczywicie przystpi do ataku ju podczas pierwszej fali nalotu, a spowodowane w ten sposb straty w helikopterach zmusiyby nieprzyjaciela do natychmiastowego przerwania walki. Bya to jedna z najbardziej niefortunnych operacji z udziaem helikopterw, zainicjowanych przez Stany Zjednoczone podczas tej wojny - podaa AP. Napr atakujcych wzmaga si, oddziay wyzwolecze nie rozpoczy jednak ostrzau, dopki w jego zasigu nie znaleli si rwnie oficerowie, ktrzy z broni gotow do strzau popdzali ocigajcych si onierzy. Po wyczekaniu tego momentu partyzanci otworzyli ogie i atak zaama si. Dalsze wypadki potoczyy si wedug klasycznego ju wzoru - ponowne bombardowanie i ostrza artylerii, ataki z centrum, z prawej flanki, z lewej flanki; rwnoczesne ataki ze skrajnego prawego i lewego skrzyda, a w przerwach midzy nimi bombardowanie i artyleryjski ogie zaporowy. Akcja trwaa dwa dni, po czym armia sajgoska przerwaa ogie. Komunikaty amerykaskie stwierdzay, e rezultaty tej bitwy - pomijajc nawet, e okazaa si ona czarnym dniem helikopterw - byy nike i nie odpowiaday pokadanym w niej nadziejom. Bitwa zakoczya si faktycznie druzgocc klsk wojsk sajgoskich, mimo e junta zastosowaa si do instrukcji McNamary i przestaa oblicza przysze straty. Wedug danych Frontu Wyzwolenia, armia sajgoska stracia 600 zabitych i rannych. Szef sztabu junty, Le Van Kim, ktry osobicie dowodzi akcj, wrci do Sajgonu, by wsplnie z innymi czonkami junty zastanowi si nad sytuacj. Czyby rzeczywicie mieli straci ostatni szans? W dziesi dni po klsce pod Thanh Phu odbyo si burzliwe zebranie junty. Byo to w okresie, gdy prezydent de Gaulle opublikowa swj sensacyjny projekt przeksztacenia Poudniowo-Wschodniej Azji - cznie z Wietnamem Poudniowym - w stref neutraln. Sze sajgoskich gazet skonfiskowano za umieszczenie artykuw rozwaajcych moliwo neutralistycznego rozwizania wietnamskiego problemu. Przywdcy junty, szkoleni we francuskiej armii, podjli jednak dyskusj nad beznadziejn sytuacj militarn i nieuchronn koniecznoci rokowa bazujcych na pewnej formie neutralnoci. Nie wszyscy generaowie zgadzali si na takie rozwizanie; niektrzy z nich, midzy innymi i Nguyen Khanh, stanowczo sprzeciwiali si temu projektowi, a Minh, Don, Dinh i Kim poparli w rozmaitym stopniu t koncepcj. Powoujc si na postaw zajt przez przywdcw junty, Harkins zama ostatecznie opr ambasadora Lodgea przeciwko zamachowi, ktrego rezultatem mia by swego rodzaju powrt do diemizmu - nawrt do indywidualnej dyktatury i rzdw silnej rki - oraz pooenie kresu baaganiarskiej dyktaturze junty z jej cigotami do neutralizmu. Nowym dowdc wojskowym mia by Khanh, skonny podporzdkowa si bez zastrzee amerykaskiemu dowdztwu na wszystkich szczeblach aparatu wojskowego; na premiera wytypowano Nguyen Ton Hoanga i swoista machina polityczna miaa znowu pojawi si na widowni. Harkins dyplomatycznie opuci miasto; jego poplecznicy dokonali zamachu, podczas ktrego ani jeden strza nie pad w obronie junty. Czoowi generaowie junty zostali aresztowani; mieli oni sw szans, lecz zaprzepacili j. Nguyen Khanh okaza si jednak po objciu wadzy nie do pod pewnym wzgldem uleg marionetk. Lodge zgodzi si na zamach w zamian za obietnic stworzenia pewnych pozorw cywilnego reimu. Harkins nie przywizywa do tej obietnicy adnej wagi, Nguyen Khanh odmwi zatem jej dotrzymania. Nie mia zamiaru dzieli si z nikim wadz, postanowi zosta wojskowym i cywilnym szefem pastwa. Jedynie bowiem sprawowanie najwyszej wadzy cywilnej umoliwiao cignicie osobistych korzyci materialnych z udzielanej przez Amerykanw dolarowej

pomocy. Ulegajc naciskowi Khanh zwolni byego szefa junty Duong Van Minha z aresztu domowego i zamianowa go naczelnikiem pastwa - figurantem bez adnych absolutnie uprawnie.

Jak ocenia sytuacj Front Wyzwolenia? W miesic mniej wicej po objciu wadzy przez Khanha poprosiem przewodniczcego Frontu, Nguyen Huu Tho, aby zechcia oceni ze stanowiska Frontu Wyzwolenia nastpstwa owych dwch zamachw.

- Byy one dla nas prawdziwym darem niebios - owiadczy. - Militarna, polityczna i administracyjna pozycja przeciwnika ulega powanemu osabieniu. Armia poniosa cikie straty zarwno na polu bitwy, jak i wskutek dezercji; zlikwidowano specjalne oddziay szturmowe, stanowice niegdy gwn podpor reimu Diema; przesunicia i czystki w szeregach dowdztwa osabiy jego pozycj. Podobne posunicia wstrzsny od podstaw aparatem ucisku, tak troskliwie przez szereg lat montowanym przez Diema. Usunito ze stanowisk dotychczasowych szefw bezpieczestwa publicznego i tajnej policji, ktre to instytucje przede wszystkim stoj na stray reimu i maj za zadanie dawienie ruchu rewolucyjnego. onierze, oficerowie i funkcjonariusze wojskowi oraz administracyjni s cakowicie zdezorientowani, stracili zaufanie do swych przeoonych i nie wiedz zupenie, komu powinni dochowa wiernoci. Poziom ich morale, zachwianego ju uprzednio wielokrotnymi zwycistwami elementw patriotycznych, obniy si o dalsze kilka stopni. Polityczne osabienie naszego przeciwnika jest jeszcze wyraniejsze. Rozwizano i zlikwidowano szereg reakcyjnych organizacji politycznych - Parti Pracy, Ruch Narodowo-Rewolucyjny, Modych Republikanw, Ruch Solidarnoci Kobiet i inne ugrupowania, udzielajce reimowi powanego poparcia... Reim Nguyen Khanha, ktry zdoby wadz dziki ingerencji Stanw Zjednoczonych w wewntrzne sprawy Wietnamu Poudniowego, zosta zdyskwalifikowany w chwili, gdy si narodzi; nie ma on adnego poparcia ani w kraju, ani za granic.

Gdy zwrciem si z podobnym pytaniem do dziaacza Ludowej Partii Rewolucyjnej, Tran Nam Trunga, udzieli on jeszcze janiejszej odpowiedzi: Amerykanie obarczali Diema i Nhu odpowiedzialnoci za ponoszone klski - Diem i Nhu przerzucali t odpowiedzialno na Amerykanw. Amerykanie domagali si stosowania bardziej nowoczesnych metod politycznych, umoliwiajcych zamydlanie oczu narodowi; chcieli zahamowa dalszy upadek morale i przekaza wadz bardziej ulegym marionetkom, zdecydowali si zatem na niebezpieczne posunicie zmiany koni w penym biegu. W rzeczywistoci jednak - oznajmi w weteran rewolucji - Amerykanie na prno szukaliby sprawniejszego konia ni Diem. Mimo wszystkich swych bdw i zbrodniczych niedorzecznoci Diem zdoa w cigu dziewiciu lat zmontowa i utrzyma armi i administracj oraz swoist machin polityczn, zachowujc przy tym wszystkie spryny wadzy w swych rkach. Stany Zjednoczone a by moe i Lodge osobicie - lansoway midzy innymi koncepcj usunicia jedynie brata Diema, Nhu, sdzc, e skoni to Diema do wikszej ulegoci. Nhu, mimo i by zawzitym antykomunist, uwaany by za tward sztuk, za ciki orzech do zgryzienia, odmawia on bowiem z uporem -

szczeglnie w kocowym okresie swej wadzy - cakowitego podporzdkowania si rozkazom Waszyngtonu. Przebieg pierwszego zamachu nie by jednak cakiem zgodny z przewidywaniami Waszyngtonu. Zamachu dokonali wojskowi, ktrzy zlikwidowali rwnoczenie obu braci Nhu. Taki rozwj wydarze podyktowany by zarwno chci osobistej zemsty, jak i obaw przed reakcj Diema oraz wciekoci ludu postawionego w obliczu antydiemowskiego zamachu, ktry pozostawi Diema przy yciu! Z tych samych przyczyn nowa junta zdecydowaa si zlikwidowa cay system, dziki ktremu Diem utrzymywa si przy wadzy. Zamachowcy obawiali si bowiem, e zwolennicy Diema wykorzystaj ten aparat dla odzyskania wadzy. Wydalono z armii ponad 100 oficerw rozmaitego stopnia - do pukownikw wcznie. Usunito rwnie wielu wiernych Diemowi funkcjonariuszy na szczeblu prowincji lub okrgu. Junta rozwizaa cay aparat tajnej policji; nie kierowaa si przy tym oczywicie sympati do ludu, przeciwko ktremu wymierzona bya ta machina okrutnego ucisku, lecz obaw, by nie staa si ona powolnym narzdziem w rkach przeciwnikw. Kade z ugrupowa skupiajcych si dokoa jednego z trzech generaw junty miao wasnych satelitw agitujcych na jego rzecz w szeregach armii i administracji; taki stan rzeczy powodowa cakowity chaos i brak zaufania do wadz centralnych. Skorzystalimy oczywicie skwapliwie z tej sytuacji i rozwinlimy dziaalno na szerok skal zarwno w okrgach wiejskich, jak i w samym Sajgonie. Wyzwolilimy setki wiosek strategicznych, organizujc rwnoczenie ataki na dziesi lub dwanacie wiosek, i odnielimy wiele powanych zwycistw militarnych na wszystkich frontach. W sajgoskich fabrykach (szczeglnie wkienniczych), na uczelniach i w szkoach, robotnicy, nauczyciele i studenci gwatownie wzmogli sw dziaalno, walczc o popraw warunkw ekonomicznych, o swobody demokratyczne, o oczyszczenie swych organizacji z politycznych wtyczek. Nowym, bardzo istotnym zjawiskiem, jest potny ruch na rzecz pokoju i neutralnoci wrd rozmaitych odamw ludnoci wiejskiej. Ruch ten rozpocz si ju wiele lat temu, lecz kryzys wadzy w nastpstwie dwch zamachw umoliwi przeksztacenie go w potn organizacj masow. W miastach notuje si obecnie powany wzrost radykalnej dziaalnoci, bazujcej na walce o swobody demokratyczne i popraw warunkw bytu. Do dziaalnoci tej przyczya si rwnie prasa, domagajc si midzy innymi zniesienia cenzury. Nasz przeciwnik nie by w stanie opanowa sytuacji, jaka wytworzya si po pierwszym zamachu; we wszystkich dziedzinach ycia, przede wszystkim jednak na polu militarnym, sytuacja raptownie zmieniaa si na gorsze. Bya to gwna przyczyna drugiego zamachu; dodatkowym powodem by fakt, e Amerykanie chcieli mie bardziej ulegego sualca, bardziej bezwoln marionetk, pozbawion ewentualnych profrancuskich cigotek. Dziaacze Frontu podkrelali rwnie, e po zamachu na Diema wzrs nieco presti Amerykanw wrd pewnych odamw ludnoci; Diem bowiem by tak znienawidzony, e nikt nie mg by od niego gorszy. Podobnie zreszt Duong Van Minh zdoby niejak popularno, poniewa zdoa usun Diema. Uczucia ludnoci zwrciy si od pierwszej chwili przeciwko Nguyen Khanhowi, szczeglnie po aresztowaniu Minha i wymordowaniu jego stray przybocznej, poniewa Minh by tym, ktry zabi Diema i Nhu. Wzmogo si rwnie oburzenie przeciwko Stanom Zjednoczonym, nie ulegao bowiem dla nikogo wtpliwoci, e drugi zamach by pocigniciem made in USA. Z atwoci przekonalimy ludno o tym fakcie - cign dalej Nguyen Huu Tho - najbardziej pomyln dla nas okolicznoci by jednak przyjazd McNamary, ktry objeda okrgi wiejskie, trzymajc pod rami Nguyen Khanha i wykrzykujc: Oto nasz czowiek! Wystpienie McNamary oszczdzio wiele trudu naszym zespoom propagandowym. W Waszyngtonie wiedziano dobrze, e Nguyen Khanh nie jest popularny w kraju, McNamara uzna zatem za wskazane osobiste zaprezentowanie go ludnoci i zademonstrowanie penego poparcia, jakim darz go Stany

Zjednoczone. Nguyen Khanh by jedynym generaem gotowym do dalszego tpienia komunizmu wedug amerykaskiej recepty. Khanh nie potrzebuje waszego poparcia, skoro ma nasze - taka oto bya rzeczywista tre wystpienia McNamary wobec ludnoci Wietnamu Poudniowego. Kiedy jednak onierze Khanha odmwili przystpienia do akcji, a rozmiary dezercji gwatownie wzrosy (mimo specjalnych premii za ujcie dezertera), Waszyngton zrozumia chyba, e amerykaskie poparcie to jeszcze nie wszystko. Prni politycznej, powstaej po zlikwidowaniu wszystkich organizacji diemowskich, nie mona byo wypeni w krtkim czasie. Waszyngton zdaje sobie spraw ze spowodowanej t sytuacj rozpaczliwej saboci nowego reimu, a przebywajcy w Wietnamie Poudniowym Amerykanie usilnie walcz o wypenienie wspomnianej prni. Bezporednio po dojciu Khanha do wadzy amerykascy korespondenci donieli, e dy on do pozyskania sobie sekt religijnych; po kilku dniach pojawiy si komunikaty, e Khanh skaptowa jednego z przywdcw sekty Cao Dai czy Hoa Hao. Za czasw Diema sekty byy systematycznie zwalczane przy uyciu amerykaskiej broni i z oficjaln aprobat, pokadane w nich zatem obecnie nadzieje zakraway na cynizm. Ale w tydzie po przejciu wadzy przez Khanha jego pilotowane przez Amerykanw samoloty zrzuciy 60 ton bomb na Ben Can, drugi co do wielkoci (po Tay Ninh), na terenach kontrolowanych przez Sajgon, orodek sekty Cao Dai, puszczajc z dymem tysic domostw, zabijajc 84 i ranic 200 ludzi. Incydent w wywoa taki wybuch oburzenia, e Khanh, Cabot Lodge i Harkins udali si do Tay Ninh, przyrzekajc zapaci 2 tysice piastrw za kad zabit doros osob, a tysic za kade dziecko, przy czym reporterzy fotografowali Khanha wrczajcego sodycze dzieciom z Tay Ninh. Poniewa ludno nadal wyraaa swe oburzenie (nawet na zorganizowanym przez Khanha wiecu), podwyszono zapat za zabitych Wietnamczykw do 5 tysicy za dorosego i 2 tysice za dziecko. Jako dodatkow premi Khanh zamianowa gubernatorem prowincji Tay Ninh zdyskredytowanego caodajskiego generaa Le Van Tata. Zasig jego wadzy (wedug stanu z kwietnia 1964 r.) koczy si w odlegoci dwch mil od granic miasta Tay Ninh. Khanhowi udao si przekupi kilku przywdcw sekty Cao Dai i Hoa Hao, byli to jednak ci sami osobnicy, ktrych na przestrzeni lat kaptowali sobie kolejno Japoczycy, Francuzi, a obecnie Amerykanie. Czy przywdcy ci zdoaj pocign za sob szerokie masy i stworzy w ten sposb pewn podpor polityczn dla Khanha (lub jego ewentualnego wytypowanego przez Waszyngton zastpcy) to inne zagadnienie. Problem ten poruszyem w dalszej rozmowie z Tran Nam Trungiem. - Czonkowie sekt Cao Dai i Hoa Hao - odpar Tran - przez cae lata dowiadczali na wasnej skrze skutkw kolejnego sprzymierzania si ich wodzw z tymi, ktrzy im najlepiej zapacili. Kady nowy sojusz nis za sob mier, cierpienie i wzmoony wyzysk szerokich rzesz Cao Dai i Hoa Hao. Ludno znosia coraz gorsze cierpienia, a zyski inkasowali dowdcy. W owych dniach najstraszliwszego ucisku Le Van Tat nie dzieli nieszczsnego losu swych wspbraci, ani nie prbowa przyj im z pomoc. Ludno Cao Dai i Hoa Hao to chopi, ktrzy dziki dziaalnoci Frontu otrzymali obecnie wasn ziemi i, podobnie jak wszyscy inni chopi, bd bronili swej wasnoci. S oni przede wszystkim chopami, ich przynaleno do okrelonej sekty jest zagadnieniem drugorzdnym. Wikszo tych przywdcw sekt Cao Dai, ktrzy rzeczywicie walczyli o dobro swego ludu, przystpia obecnie do naszego Frontu, a pozostali udzielaj nam poparcia. Podobnie postpili przywdcy sekty Hoa Hao. Sekta Binh Xuyen wchodzi w skad Frontu. Amerykanie i Khanh usilnie d do zjednania sobie sekt, nie uda im si jednak nigdy tego dokona. Inne ugrupowanie polityczne, z ktrym wi swe nadzieje Amerykanie, to wspomniana ju partia Dai Viet. Ta niewielka partia, nie majca adnego poparcia w masach - zwykli owcy dolarw, uywajc wyraenia Trunga - rozbita jest na liczne frakcje, z ktrych kada wysuwa wasnego kandydata na

przyszego premiera. Jeden z tych kandydatw, Nguyen Chanh Thi, wsporganizator nieudanego puczu oficerskiego z listopada 1960 r., ponownie prbowa szczcia. 10 lutego 1964 r., w jedenacie dni po objciu wadzy przez Khanha, usiowa dokona na niego zamachu. Zachcia go do tego niewtpliwie atwo, z jak udao si Khanhowi zrealizowa swe zamiary, Nguyena Chanha Thi spotkao jednak i tym razem niepowodzenie. Ale gdyby nawet zorganizowany przez Dai Viet zamach zakoczy si sukcesem, partia ta nie zapeniaby luki powstaej po rozwizaniu diemowskich organizacji; nie reprezentuje ona zreszt adnego odamu wietnamskiego spoeczestwa. Przeciwstawianie tego ugrupowania Frontowi byoby rwnoznaczne z usiowaniem osuszenia oceanu przy pomocy pompy straackiej, jak wyrazi si jeden z sajgoskich dziaaczy Frontu Wyzwolenia. Podstawow trudnoci dla garstki generaw i politykw, pragncych odegra pewn rol przy rozdziale dolarowych dywidend, jest problem, wobec jakich Stanw Zjednoczonych naley zachowa lojalno. Ze wzgldu na liczne, skcone ze sob frakcje oraz niepewn przyszo Waszyngton stawia na kad frakcj i skonny jest poprze kade planujce zamach ugrupowanie, pod warunkiem, i okae si ono dostatecznie sprawne i ulege. Ale ambasada, dowdztwo wojskowe i CIA stosuj rozmaite mierniki potencjalnej sprawnoci i ulegoci. Najgorliwszy nawet sualec musi dokona rozpaczliwego wysiku i zdecydowa si, ktrej z tych trzech instytucji ma ofiarowa swe usugi. Jeli wybr okae si niewaciwy, nieszczsna marionetka, mimo lojalnej wsppracy i hojnej nagrody za wiern sub, moe zakoczy ycie w kauy krwi jak Diem i Nhu, moe zosta przekazana przez amerykaskiego konsula katowi, ktry j zgilotynuje, jak trzeciego z braci Ngo Cana, czy wreszcie stan przed plutonem egzekucyjnym, jak to musieli uczyni liczni czonkowie oddziaw specjalnych nieyjcego ju, rwnie rozstrzelanego, pukownika Le Quang Tunga (mimo e oddziay te byy prywatnym przedsiwziciem CIA). Taka oto bywa nagroda za niewaciwie ulokowan lojalno. A junta generalska? Wszyscy jej czonkowie zostali w cigu ostatnich trzech miesicy osadzeni w wizieniu, zwizali bowiem swe losy z Departamentem Stanu. Niektrzy z nich uwaaj si za szczliwcw, poniewa rozstrzelano tylko ich bezporednich podwadnych, sami za uszli z yciem. A Nguyen Khanh? Czy mg on czu si cakowicie bezpieczny, jeli gwny jego poplecznik, towarzysz broni i wspuczestnik spisku, zosta w maju 1964 r. odwoany z Sajgonu? Khanh zna a nazbyt dobrze przyczyny tego odwoania! Spowodowa je on sam, genera Nguyen Khanh, ktry mimo pomiennych przemwie o wytpieniu komunistw ponis w krtkim czasie wicej poraek ni ktrykolwiek jego poprzednik. Jeli Khanh nie uwiadomi sobie, e w poowie 1964 r. eksperci z CIA poczli szpera w aktach generaw i pukownikw, szukajc nastpnych kandydatw do objcia rzdw w Sajgonie, wiadczyoby to o jego skrajnej naiwnoci. Jak si bowiem okazao, CIA nie zainscenizowaa jeszcze do owego czasu swego puczu. W obliczu trudnoci, z jakimi Waszyngton musia upora si wyszukujc nastpnego figuranta, naleao rozway kandydatur nawet tych osb, ktre dne byy wadzy za wszelk cen. Wyrazem de do skoordynowania polityki Departamentu Stanu i Pentagonu byo mianowanie w czerwcu 1964 r. przewodniczcego kolegium szefw sztabw Stanw Zjednoczonych i naczelnego ideologa wojny specjalnej, generaa Maxwella Taylora, swoistym superambasadorem w Sajgonie, po odwoaniu Cabot Lodgea. Maxwell Taylor czy w swych rkach wadz wojskow i cywiln uderzajca analogia z posuniciem rzdu francuskiego sprzed dziesiciu laty, kiedy to wysany do Sajgonu szef sztabu genera Paul Ely przej wadz cywiln i wojskow. Mianowanie przez prezydenta Johnsona generaa Taylora ambasadorem w Sajgonie byo rwnoznaczne z owiadczeniem: Wpakowae nas w t kaba, musisz nas teraz z niej wyplta.

W umyle Taylora zrodzia si nie tylko koncepcja wojny specjalnej; by on rwnie wsptwrc taktyki prowadzcej do jej wygrania - planu Staleya-Taylora, opracowanego w 1961 r. Obie te koncepcje zawiody. Genera Taylor jest niewtpliwie dobrym generaem - podobnie jak by nim Francuz de Lattre de Tassigny - obarczono go jednak beznadziejn misj. Najwspanialsza strategia i taktyka nie pomog, skoro Waszyngton przegra bitw o pozyskanie umysw i serc poudniowowietnamskiego ludu.

Rozdzia XV Jaki bdzie koniec?


Zasig kontroli Frontu Wyzwolenia Jak dugo bdzie jeszcze trwaa ta wojna i jaki bdzie jej koniec? Oto zagadnienia, ktre rozwaalimy w toku dugich rozmw z najbardziej odpowiedzialnymi wojskowymi i politycznymi przywdcami Frontu Wyzwolenia. Zdania byy podzielone. Wojna bdzie trwaa tak dugo, jak bdzie to konieczne - brzmiaa pierwsza wypowied Nguyena Huu Tho. Moemy walczy bardzo dugo potwierdzi przywdca mniejszoci etnicznych Ybih Aleo. - Jeeli nasze pokolenie nie zdoa doprowadzi wojny do koca, uczyni to nasi synowie lub wnuki. Nie ulega wtpliwoci, e plany Komitetu Spraw Wojskowych Frontu zakadaj dugoletni walk. Bojownicy Frontu s jednak gboko przekonani o swym przyszym zwycistwie. W przewiadczeniu tym utwierdza ich jeszcze stopniowa zmiana proporcji czerwonych i zielonych plam na wojskowych mapach. Nawet w okresie, gdy miaem mono ogldania tych map, plamy czerwone wydatnie si powikszay, a zielone kurczyy si coraz bardziej. Ten stosunek si potwierdzao rwnie wszystko, co widziaem i o czym syszaem podczas mego pobytu w Wietnamie Poudniowym. Wedug owiadczenia Frontu, kontrolowa on w pocztkach 1964 r. dwie trzecie terytorium kraju oraz poow jego ludnoci. Mimo e Front nie jest rzdem de nomine, jest on rzdem de facto, a jego Komitety Spraw Wojskowych, Spraw Zewntrznych, Zdrowia Publicznego, Kultury, Informacji i Owiaty, Poczty i Telekomunikacji oraz Gospodarki peni funkcj ministerstw i podzielone s na departamenty i wydziay. Komitet Spraw Zewntrznych ma ju swych ambasadorw za granic - w Kairze, Hawanie, Algierze, Dakarcie, Berlinie, Pradze - a zorganizowaniu dalszych placwek NFW za granic stoi na przeszkodzie jedynie brak kadr. W wikszoci placwek urzduj rwnie przedstawiciele oficjalnej agencji prasowej Frontu Wyzwolenia, ktrzy peni funkcje attachs prasowych. Zagadnienie przeksztacenia Centralnego Komitetu Frontu w prowizoryczny rzd to tylko kwestia czasu. Nad projektem zastanawiano si podczas mego pobytu w kwaterze gwnej Nguyena Huu Tho. Mamy ju zalek przyszego rzdu - owiadczy Tho - mamy wasne organy administracyjne. Rozpoczlimy prac nad pewnymi zagadnieniami gospodarczymi: nad podniesieniem technicznego poziomu rolnictwa i zagospodarowania ziem dziewiczych. Wszystkie nasze posunicia bazuj na demokratycznych na wskro zaoeniach. Tam, gdzie sprzyjaj temu warunki, a wic praktycznie biorc obecnie ju wszdzie, wieniacy wybieraj wasne komitety samorzdowe. Ulepszamy stale metody ugruntowania bezpieczestwa publicznego oraz uzdrowienia podstaw ycia gospodarczego i kulturalnego. Powanym problemem jest dla nas racjonalna organizacja ycia w strefie oswobodzonej; rozpoczlimy wanie jej planowe opracowanie. Komitety samorzdowe pozostaj w zgodzie z dawnymi tradycjami ruchu oporu i stanowi jednoczenie pierwszy krok na drodze do

bardziej racjonalnych form administracji. Rozwizalimy ju podstawowe problemy porzdku i bezpieczestwa publicznego i jestemy w trakcie systematycznego organizowania ycia gospodarczego i spoecznego. Reforma rolna obja ponad jedn trzeci uprawnej ziemi w caym kraju; rozdzielilimy grunty gromadzkie i ziemi nieobecnych wacicieli ziemskich, ktrzy przeszli na stron wroga, zredukowalimy czynsze dzierawne i wprowadzilimy wiele innych jeszcze zarzdze. Rozpoczlimy budow szk, szczeglnie w rejonie delty Mekongu, oraz szpitali i klinik. Brak mm rodkw materialnych, mimo to dzieo odbudowy przybiera coraz realniejsze ksztaty. Na porzdku dziennym figuruje obecnie utworzenie prowizorycznego rzdu, jest to jednak zagadnienie, ktre naley starannie przemyle. W przewaajcej czci kraju istnieje ju faktycznie staa administracja, spoczywajca w rkach poudniowowietnamskiej ludnoci; przystpiono rwnie do przebudowy spoecznej i gospodarczej. ycie na terenach wyzwolonych bdzie rozwijao si w tym samym kierunku, nawet jeli wojna bdzie toczya si nadal. Najwiksz niewiadom pozostaj jednak dalsze zamiary Stanw Zjednoczonych. Wojna specjalna osigna ju peni nasilenia i skoczya si porak. Pierwotny plan przewidywa powoanie 11 tysicy amerykaskich doradcw, w 1964 r. dziaao ich ju jednak 25 tysicy, i to na szczeblu kompanii, a niekiedy nawet i plutonu. Ilo amerykaskich samolotw uczestniczcych w akcji stanowia ekwiwalent dwch dywizji, amerykaski personel kierowa transportem i cznoci. Nastpny krok - zaangaowanie w Wietnamie Poudniowym oddziaw bojowych oznaczaoby przejcie od wojny specjalnej do wojny ograniczonej z udziaem amerykaskich wojsk ldowych. Jak wielka jednak bdzie musiaa by ta armia? Czy Amerykanie zdoaj zagwarantowa, i bdzie to tylko wojna ograniczona? W Algierii 800-tysiczna armia francuska walczya przeciwko 10-milionowej ludnoci i w rezultacie wojna zakoczya si rokowaniami i wycofaniem si Francuzw. Ludno Wietnamu Poudniowego liczy 14 milionw, ma znacznie wicej dowiadczenia w prowadzeniu wojny ni Algierczycy i walczy w nieporwnanie bardziej sprzyjajcych warunkach geograficznych, w kraju, ktrego dwie trzecie obszaru pokrywaj gry i dungla. Amerykanie maj jeszcze wieo w pamici dowiadczenia koreaskie; wedug danych amerykaskiego Departamentu Obrony na Korei zgino 54 246 Amerykanw, a 103 284 zostao rannych; wrd zabitych znajdowao si 5 884 lotnikw. W rezultacie ustalono granic na 38 rwnoleniku - w tym samym miejscu, gdzie rozpocza si wojna. A przecie tereny koreaskie byy niewtpliwie stokro dogodniejsze dla wojsk ONZ ni dungla Wietnamu Poudniowego. Wietnam Pnocny zamieszkuje 16 milionw ludnoci, wliczajc w to przyby z Poudnia elit si zbrojnych, a Ukady Genewskie nie zawieray adnej klauzuli zabraniajcej tym przegrupowanym na Pnoc oddziaom dalszego szkolenia si w nowoczesnej technice. Warto zwrci uwag, e program przyjty przez kongres NFW w pocztkach 1962 r. zawiera nastpujcy ustp:

- Kongres stwierdza, e... jeli amerykascy imperialici i ich agenci bd nadal rozszerza sw krwaw agresj... ludno Wietnamu Poudniowego oraz NFW zastosuj wszelkie formy walki i wszystkie rodki umoliwiajce prowadzenie tej wojny a do ostatecznego rozstrzygnicia uratowania kraju, wyzwolenia Wietnamu Poudniowego, zachowania niezalenoci i swobd demokratycznych i pozbawienia wadzy zdradzieckich dyktatorw. W razie koniecznoci ludno Wietnamu Poudniowego oraz NFW skorzystaj z przysugujcego im prawa i zaapeluj do ludnoci i rzdu Wietnamu Pnocnego, do miujcych pokj demokratycznych narodw oraz rzdw caego

wiata... domagajc si czynnego poparcia susznej walki ludu poudniowowietnamskiego poprzez udzielenie mu posikw w ludziach i materiale wojennym. Cakowit odpowiedzialno za wynike std katastrofalne konsekwencje ponios amerykascy imperialici i ich agenci.

Nie ma chyba wtpliwoci, i w przypadku rozszerzenia wojny specjalnej w wojn ograniczon powyszy ustp programu zostanie zrealizowany i w ostatecznym wyniku Stany Zjednoczone bd musiay prowadzi wojn z 30 milionami Wietnamczykw. Nastpi to jednak tylko w razie ostatecznej koniecznoci.

Czy interwencja z Pnocy? Od chwili gdy reim sajgoski zacz ponosi powane poraki militarne, Amerykanie oficjalnie lansuj wersj o agresji czy interwencji z Pnocy; w momencie gdy ksik t oddajemy do druku, coraz czciej rozlegaj si pogrki rozszerzenia wojny na Pnoc. Dotychczas nie ma ani cienia dowodw, ktre poparyby twierdzenie o interwencji z Pnocy, wszystkie fakty natomiast wskazuj na absurdalno takiego zarzutu. Gdyby gwne dziaania wojskowe rozgryway si w pnocnej czci Wietnamu Poudniowego, w pobliu 17 rwnolenika, lub w rejonach graniczcych z Laosem, gdzie po laotaskiej stronie granicy kontrol sprawuje Pathet Lao - podejrzenia byyby usprawiedliwione. Taki stan rzeczy znalazby jednak odbicie na wojskowych mapach, na ktrych plamy czerwone musiayby pojawi si przede wszystkim w tych regionach i rozprzestrzenia si w kierunku poudniowym. W rzeczywistoci sytuacja wyglda wprost przeciwnie. Z terenw pooonych na wysokoci 17 rwnolenika prowadz na poudnie tylko dwie drogi, obie - z wyjtkiem umieszczanych na nich nielicznych zasadzek - pozostaj pod cis kontrol armii sajgoskiej. Najbardziej oywiona dziaalno wojskowa rozwijaa si od pierwszej chwili na gbokim poudniu kraju i tam ponis Sajgon najpowaniejsze klski. Pierwszym wyzwolonym terenem by pwysep Ca Mau, najbardziej na poudnie wysunity kraniec Wietnamu Poudniowego. By to teren wielkich akcji wojskowych, przeprowadzonych przez oddziay diemowskie na dugi czas przed zorganizowaniem zbrojnego oporu; w rejonie tym rozegray si najpowaniejsze walki, mimo i jest on pooony w bezporednim ssiedztwie najwikszego skupiska amerykaskich si militarnych w Sajgonie. Wszystkie drogi czce delt Mekongu z Wietnamem Pnocnym znajduj si pod amerykasko-sajgosk kontrol, a gwnym celem dziaalnoci partyzantw jest odcicie i zniszczenie tych drg. Dziwna byaby to zaiste taktyka, gdyby owymi drogami miay napywa dla nich posiki. Partyzanci tocz nieustann walk o odcicie wszystkich szlakw komunikacyjnych prowadzcych na ich tereny, poniewa operacje partyzanckie s przede wszystkim akcjami obronnymi, przeprowadzanymi w obronie wasnych domostw i wiosek. Czerwone plamy na mapie od zarania wojny zdradzaj tendencj do rozszerzania si z poudnia na pnoc, a nie vice versa. A moe Pnoc dostarcza Frontowi broni? Prasa zachodnia zgodnie stwierdza, e bro, jak posugiwali si pocztkowo partyzanci, bya bardzo prymitywna. By to or tak prymitywnego typu, e rzd diemowski zorganizowa w Sajgonie specjaln wystaw broni Vietcongu, ktrej celem byo przekonanie wasnych, doskonale wyekwipowanych onierzy, i nie maj adnych powodw do strachu (Diem pomin oczywicie fakt, e partyzanci przestali posugiwa si t broni, gdy w rce ich wpado nowe, amerykaskie uzbrojenie, ale to ju inne zagadnienie). Wszystkie doniesienia prasy zachodniej podkrelaj rwnie, i owi wspaniale wyekwipowani onierze oddawali sw bro oddziaom Frontu w gwatownie wzmagajcym si tempie bd dobrowolnie, bd pod przymusem.

David Halberstam z New York Times, we wspomnianym ju komentarzu do bitwy pod Loc Ninh, w korespondencji z 27 padziernika 1963 r. pisze o krwawym laniu, jakie otrzymay oddziay amerykasko-sajgoskie i krytykuje optymistyczn postaw amerykaskich czynnikw oficjalnych: Pokadamy zbyt wiele zaufania w sztucznie nacignitych statystykach... Od dwch miesicy stosunek zdobywanej broni zmienia si w zastraszajcym tempie na niekorzy wojsk rzdowych. Dzi wanie podano do wiadomoci, e w ostatnim tygodniu Vietcong zdoby 225 sztuk broni, podczas gdy wojska rzdowe zagarny jej zaledwie 100 sztuk. W zakoczeniu korespondencji Halberstam stwierdza: Kady, komu wiadomo, czego potrafi dokaza partyzanci dysponujcy 125 sztukami broni, kady, kto prbowa zdoby na komunistach tak ilo broni, zdaje sobie spraw z niepokojcego znaczenia tej wiadomoci. Jeli u wylotu tego tunelu znajduje si wiato (uywajc wyraenia prezydenta Kennedyego), trudno znajdujc si w przeciwlegym kocu tunelu zorientowa si, czy zostao ono ju zapalone. Na moje pytanie o zarzuty, jakie sekretarz stanu Dean Rusk wysun przed kilku dniami w sprawie interwencji z Pnocy, w ramach ktrej partyzanci otrzymuj rzekomo bro, Nguyen Huu Tho odpar: Zgodnie z danymi statystycznymi, opublikowanymi ostatnio przez Pentagon, oddziay nasze zdobyway w cigu ostatnich trzech miesicy 1963 r. przecitnie 234 sztuki broni tygodniowo. Liczba ta, cznie z wasn produkcj broni, jest a nadto wystarczajca do wyekwipowania oddziaw Armii Wyzwoleczej. Ponadto Amerykanie nie przedstawili nigdy najsabszego choby dowodu susznoci swych zarzutw. Oczywiste jest rwnie, e aden dowdca wojskowy nie mgby opiera swych operacji na dostawach broni przenoszonej na ludzkich barkach szlakiem zaopatrzeniowym dugoci ponad 600 mil - i to biegncym przez dungl i strome zbocza grskie i przecinajcym potny acuch gr Annamskich - nawet gdyby szlakiem tym mona byo przetransportowa dostateczn ilo broni. Poza tym wojska Frontu musz mie bro, do ktrej stale i bez wikszego trudu mog zdobywa amunicj. Gwne nasze arsenay znajduj si w Stanach Zjednoczonych, nasz system zaopatrzenia i dostaw zaley od amerykaskich ciarwek, helikopterw i spadochronw - owiadczy mi jeden z wojskowych dowdcw Frontu. - Amerykanie dostarczaj nam najwspanialszej broni i amunicji po prostu pod sam prg, w te wanie miejsca, gdzie najbardziej jej potrzebujemy. Naczelnym argumentem generaa Harkinsa na rzecz ewakuowania licznych posterunkw w delcie Mekongu by fakt, i stanowiy one dla Frontu gwne rdo zaopatrzenia w bro. Zmiecenie z powierzchni ziemi caego Wietnamu Pnocnego nie mogoby w niczym zmieni sytuacji w zakresie dostaw broni. A moe Pnoc uycza Frontowi inspiracji, kierownictwa i wiadomoci technicznych? Jest to jedyne zagadnienie, nad ktrym mona by dyskutowa. Front nie potrzebuje znikd posikw w ludziach; delta Mekongu jest jednym z najgciej zaludnionych obszarw wiata, a i w innych kontrolowanych przez Front rejonach nie brak kandydatw na onierzy. Szeregowcy, ktrych miaem mono obserwowa - a byo ich mnstwo - liczyli lat osiemnacie, dziewitnacie lub dwadziecia kilka; oficerowie, do dowdcw batalionu wcznie, dobiegali trzydziestki lub zaledwie j przekraczali. onierze oddziaw regularnych walczyli uprzednio w lokalnych oddziaach samoobrony; dowdcy zdobywali swe szlify bd w obecnych walkach, bd jako przywdcy partyzantki walczcej podczas wojny z Francuzami. Istnieje jednak inny jeszcze aspekt zagadnienia inspiracji i przewodnictwa. Delta Mekongu, w szczeglnoci prowincje My Tho i Ben Tre, to najbardziej rewolucyjne rejony Wietnamu - zarwno Poudniowego, jak i Pnocnego. Tu wanie wybucha w listopadzie 1940 r. pierwsza powaniejsza rewolta przeciwko Francuzom. Chopi skorzystali z czciowego wycofania wojsk francuskich z delty do Kambody (wobec japosko-syjamskiego niebezpieczestwa w Indochinach), by wszcz bunt przeciwko poborowi do wojska i wygrowanym podatkom. Czerwona w te gwiazdy flaga dzisiejszej Demokratycznej Republiki Wietnamu pojawia si po raz pierwszy

w trakcie tej zbrojnej rewolty (wsie, ktre byy wwczas orodkiem buntu, pierwsze zapocztkoway zbrojny opr przeciwko reimowi Diema). I wwczas, jak obecnie, czerwone plamy na wojskowych mapach pojawiy si przede wszystkim na poudniu kraju, a nie na pnocy. Pierwsza wojna wyzwolecza przeciwko Francuzom rozpocza si rwnie w delcie Mekongu, we wrzeniu 1945 r., o cay rok wczeniej ni na Pnocy. Pierwsza akcja zbrojna przeciwko reimowi sajgoskiemu miaa miejsce w delcie po rozgromieniu przez Diema w 1955 r. zbrojnych sekt religijnych. Bunty nie byy inspirowane przez Wietnam Pnocny, lecz wybuchay spontanicznie w regionach dojrzaych ju do rewolty. Diem rozpocz regularn wojn z sektami, ktre, jak zaznaczyem, wycofay si w rejon delty, gdzie toczyy sporadyczne walki partyzanckie a do roku 1960, po czym poczyy swe siy z armi Frontu. Jeli idzie o umiejtnoci wojenne, to chopi z delty tocz nieprzerwanie niemal walk od blisko dwudziestu piciu lat. S oni najlepszymi chyba i najbardziej dowiadczonymi partyzantami na wiecie. Opini t potwierdzili w swoim czasie liczni francuscy generaowie i marszakowie, nie wyczajc najwybitniejszego z nich, generaa de Lattre de Tassigny. Obecnie wietnamscy partyzanci opanowali technik wojskow w jeszcze wyszym stopniu. Na podstawie wasnych obserwacji mog stwierdzi, e wszystkie jednostki partyzanckie potrafi obchodzi si bezbdnie z kadym typem broni, jaka wpada w ich rce. Partyzanci z oddziaw Vietcongu maj znacznie wicej umiejtnoci technicznych, ni mieli niegdy ich starsi bracia walczcy w szeregach Vietminhu, ktrzy rwnie byli doskonaymi onierzami. Czyby ta rnica poziomu miaa by rezultatem technicznych poucze instruktorw z Pnocy? Nie wierz temu i nie znajduj adnych dowodw na poparcie tej hipotezy. Wyszy poziom techniczny to rwnie jeden z produktw wojny specjalnej. Wojna prowadzona przy pomocy lokalnej armii wymaga szkolenia miejscowych oficerw, podoficerw i technikw wszystkich specjalnoci; w dawnych czasach wiele specjalnoci pozostawao wyczn domen czonkw Korpusu Ekspedycyjnego. Francuzi nie szkolili Wietnamczykw w obchodzeniu si z cikimi karabinami maszynowymi, z rusznicami przeciwpancernymi, modzierzami, artyleri itp., umiejtnoci te mogyby bowiem obrci si przeciwko nim. Wymagania wojny specjalnej zmusiy jednak Amerykanw do przeszkolenia tysicy miejscowych technikw wojskowych. W miar upywu czasu coraz wyszy odsetek owych przeszkolonych technicznie onierzy przechodzi na stron Frontu; jeli nie mogli oni nawet zabra ze sob swej skomplikowanej broni, wnosili cenny wkad wiadomoci technicznej. Technicy ci peni obecnie funkcje instruktorw na kursach szkoleniowych Frontu, a po zadziwiajco krtkim okresie czasu amerykascy doradcy z ubolewaniem stwierdzaj, z jak niewiarygodn dokadnoci pociski artyleryjskie trafiaj w ich pozycje, jak bezbdnie dziaaj rusznice przeciwpancerne i jak doskonae, z technicznego punktu widzenia, jest rozmieszczenie stanowisk ogniowych nieprzyjaciela. Techniczne wiadomoci onierzy Frontu pochodz w istocie z tego samego wiata, co i amunicja, ktr strzelaj. Genera Harkins - pierwszy na wiecie genera pobity w trakcie prowadzenia wojny specjalnej zosta odwoany ze swego stanowiska w maju 1964 r. Jeli potrafi on zdoby si na filozoficzny do tej sprawy stosunek, pociech powinna mu si sta okoliczno, e ci, ktrzy go pobili, to najlepsi partyzanci wiata, uzbrojeni w doskona amerykask bro i szkoleni - porednio wprawdzie - przez amerykaskich instruktorw. Wielu wybitnych francuskich generaw przeyo podobn niespodziank, aden z nich jednak nie ma na swym koncie tak dugiej listy poraek jak genera Harkins. Moe on zreszt by pewny, e nie jest ostatnim amerykaskim generaem, ktry utraci reputacj w dunglach Wietnamu Poudniowego. Nastpca Harkinsa, genera Westmoreland, cudem tylko uszed z yciem w przeddzie ogoszenia jego nominacji. Trzej towarzyszcy mu w samolocie oficerowie zostali ranni pociskami przeciwpancernymi, wystrzelonymi przez tych samych moe onierzy, nad ktrymi genera mia obj dowdztwo.

Dopki Amerykanie nie przedo konkretnych dowodw pomocy Wietnamu Pnocnego, dopty skonni bdziemy uwaa te zarzuty za prb usprawiedliwienia ich kopotliwych i trudnych do zrozumienia poraek. Amerykaskie dowdztwo w Sajgonie ma wszake cakowity monopol na samoloty, helikoptery, czogi i artyleri (z wyjtkiem tego typu broni, ktr onierze mog przenie na wasnych barkach), na marynark wojenn i zmotoryzowany transport. Armia Wyzwolecza nie dysponuje adn tego typu nowoczesn broni, nie posiada, o ile zdoaem ustali, ani jednego samochodu ciarowego. Amerykaskie dowdztwo ma pod swymi rozkazami armi wielokrotnie liczniejsz, a jednak zostaa ona odepchnita pod same wrota Sajgonu. Sytuacja jest niewtpliwie kopotliwa, nie zmieni jej jednak ani oskarenia pod adresem Hanoi, ani bombardowanie Wietnamu Pnocnego, ani wreszcie ataki amerykaskiego lotnictwa na Zatok Tonkisk. Na terenach kontrolowanych przez Front nie ma sieci kolejowej, nie ma mostw i fabryk, nie ma adnych obiektw, ktre mona by obrzuci bombami. Gdyby Amerykanie rzeczywicie chcieli zbombardowa rda zaopatrzenia Frontu, musieliby zrzuci bomby na wasne fabryki broni, sdz jednak, e znacznie skuteczniejsz metod byoby wycofanie si, wraz ze sw cenn broni, z Wietnamu Poudniowego. W Wietnamie Poudniowym nie ujawniono ani jednego onierza pochodzcego z Pnocy, natomiast w cigu siedmiu miesicy (od czerwca 1963 r. do koca stycznia 1964 r.) przed trybunaem wojskowym w Wietnamie Pnocnym stano trzynacie grup ujtych tam komandosw i sabotaystw, wyszkolonych przez Stany Zjednoczone i zrzuconych z amerykaskich samolotw lub wysadzonych na ld przez amerykaskie okrty. Wojska pnocnowietnamskie zmusiy nawet pewnego razu do ldowania na pnoc od 17 rwnolenika amerykaski samolot wraz ze znajdujc si w nim grup komandosw i spadochronami. Minister obrony i gwnodowodzcy pnocnowietnamskich si zbrojnych genera Vo Nguyen Giap owiadczy mi, e akcje takie przybray na sile od czasu, gdy wadz w Sajgonie obj Nguyen Khanh. Samoloty pojawiaj si zwykle nad terytorium Wietnamu Pnocnego w grupach odpowiadajcych liczebnoci eskadrze - owiadczy genera Giap, dodajc: Mog pana zapewni, e wszystkie grupy sabotaystw likwiduje przewanie nasza ludno cywilna lub lokalne oddziay samoobrony. Zadaniem tych grup jest nie tylko dokonywanie aktw sabotau i zbieranie informacji wojskowych, lecz rwnie organizowanie elementw niezadowolonych, istniejcych jedynie w wyobrani tych, ktrzy wysyaj sabotaystw. Genera Giap owiadczy rwnie, e Sajgon zamierza skorzysta z usug agentw Kuomintangu oraz Laosu, ale i z nimi Wietnam Pnocny upora si niewtpliwie bardzo szybko. Grupy sabotaystw s przewanie wychwytywane w cigu kilku godzin. Amerykaskie groby przeniesienia wojny na Pnoc potraktowano w Hanoi bardzo powanie. Postawa taka okazaa si cakowicie usprawiedliwiona po wypadkach w Zatoce Tonkiskiej i po amerykaskich nalotach na pnocnowietnamskie skady benzyny oraz instalacje przybrzene w pierwszych dniach sierpnia 1964 r. Powysze incydenty wskazuj, jak daleko skonny jest posun si Waszyngton w polityce rozszerzania wojny. Wszystkie te wydarzenia wywary jednak na walk w Wietnamie Poudniowym wpyw zupenie przez Amerykanw nie przewidziany. Pierwsz bezporedni na nie reakcj bya wielka fala powszechnego oburzenia, ktrej kulminacyjnym punktem stay si demonstracje studentw w Sajgonie, Hue i innych miastach; demonstracje te zmusiy Nguyen Khanha do chwilowego choby zaprzestania aktw sabotau wobec Wietnamu Pnocnego. Rozmiary i nasilenie demonstracji oraz ich skoordynowanie z operacjami wojskowymi Frontu Wyzwolenia to sygna rozpoczynajcego si nowego etapu wojny. Naley spodziewa si, e od tej chwili robotnicy miejscy i inteligencja zaczn odgrywa bardziej bezporedni ni dotychczas rol w walce.

Jeli Stany Zjednoczone podejm inicjatyw ujednolicenia wojny, stworzenia jednego frontu wojskowego, obejmujcego rwnie Wietnam Pnocny, naley sdzi, e pierwszym logicznym nastpstwem takiego kroku bdzie militarne zjednoczenie caego Wietnamu - i to z pewnoci nie na warunkach podyktowanych przez Waszyngton lub Sajgon. A z chwil, gdy w atakach na Wietnam Pnocny wezm udzia amerykaskie samoloty stacjonujce w Laosie, Amerykanie bd musieli podj inicjatyw stworzenia jednolitego frontu wojennego w Indochinach.

Perspektywy pokojowych rokowa Krtko mwic, Waszyngton po niepowodzeniach wojny specjalnej musi rozway, co naley czyni dalej. Seria konferencji na najwyszym szczeblu, obradujcych w pierwszej poowie 1964 r., dowodzi, e w Waszyngtonie nie bardzo wiedz, jak powzi decyzj, cho wybr nie jest zbyt bogaty. W Ameryce rozlegaj si gosy wysoko postawionych osobistoci, ostrzegajce przed drug Kore, do jakiej niewtpliwie doprowadzioby przejcie od wojny specjalnej do wojny ograniczonej, ktrej nie da si wszake usprawiedliwi ani wzgldami bezpieczestwa Stanw Zjednoczonych, ani adnymi innymi wzgldami. A kt moe zagwarantowa, e wojna ograniczona nie doprowadzi automatycznie do stadium globalnej, nuklearnej wojny? W trakcie rozmw z przywdcami Frontu Wyzwolenia zainteresowaem si, w jakiej mierze s oni skonni uatwi Amerykanom wycofanie si bez zbytniej utraty twarzy. Pragnem rwnie dowiedzie si, w jakim stopniu - zdaniem przywdcw Frontu - mgby skrci wojn zamach stanu w Sajgonie, ktry, aczkolwiek inspirowany przez Front, oddaby wadz w rce reimu, z jakim Front skonny byby pertraktowa. Na jakiej bazie odbyyby si takie pertraktacje? Jak rol w znalezieniu ostatecznego rozwizania mogaby odegra midzynarodowa konferencja? Nguyen Huu Tho owiadczy, e rozwj sytuacji w Sajgonie - demoralizacja armii, brak jednoci wrd generaw, powszechne niezadowolenie ludnoci oraz atwo, z jak dokona zamachu Khanh wskazuje na moliwo dokonania nastpnego zamachu, czy nawet caego szeregu zamachw, a w ich liczbie i takiego, ktry nie bdzie inspirowany przez Waszyngton. Front gotw jest pertraktowa ze wszystkimi partiami, ugrupowaniami i sektami, ze wszystkimi patriotami, bez wzgldu na ich przekonania polityczne lub poprzedni dziaalno, jeli tylko rokowania te doprowadz do pokojowego rozwizania w oparciu o niepodlego narodow, demokracj i neutralno - owiadczy Tho. - Naszym zdaniem jednak o wewntrznych sprawach Wietnamu Poudniowego powinni decydowa wycznie jego mieszkacy, bez adnej obcej ingerencji. Zasadniczym warunkiem kadego ostatecznego ukadu musi by wycofanie si wszystkich wojsk amerykaskich wraz z broni i ekwipunkiem. Front nie ma zastrzee przeciwko midzynarodowej konferencji, ktra pomogaby w znalezieniu rozwizania poudniowowietnamskiego problemu, rola obcych mocarstw powinna jednak ogranicza si do przedoenia pewnych propozycji i spisania ukadu, zawartego midzy zainteresowanymi ugrupowaniami poudniowowietnamskimi, oraz do udzielenia gwarancji zabezpieczajcych wykonanie warunkw ukadu. Tho wyjani, e w myl zaoe Sojuszu Jednolitej Akcji, ktry wanie si ukonstytuowa, Front skonny jest wsppracowa ze wszystkimi ugrupowaniami, nie wyczajc tych, ktrych stanowisko sprzeczne jest z pewnymi punktami jego programu. Nie rocimy sobie wycznych praw ani do wygrania wojny, ani do pniejszego sformowania rzdu - oznajmi. - Gotowi jestemy zapomnie o przeszoci, a nawet o teraniejszoci. Owiadczamy naszym przeciwnikom: Jeli pragniecie

pooy kres wojnie i obcej interwencji, bdziemy maszerowa rami w rami. Mamy zwyczaj dotrzymywania sowa. Jeeli wytyczamy pewn lini polityczn, stosujemy si do niej. Nie jest to jedynie chwyt propagandowy. Oficerom, ktrzy su obecnie w amerykasko-sajgoskiej armii, oznajmiamy: Zabijalicie naszych rodakw i popenialicie inne zbrodnie; jeli jednak aujecie swych uczynkw i pragniecie wrci na drog patriotyzmu, przyjmiemy was w nasze szeregi. Nguyen Huu Tho wyjani mi nastpnie, e ci, ktrzy walczyli pod rozkazami przeciwnika, uczynili to z rozmaitych przyczyn. Szeregowi onierze rekrutowali si przewanie z poborowych wcielonych przemoc do wojska, a wielu oficerw wstpio do armii z pobudek materialnych, nie majc innych moliwoci zarobienia na ycie. Front przywizuje wielk wag do przecignicia takich elementw ponownie na stron ludu cign dalej Tho - bd indywidualnie, bd caymi grupami. Jeli oddzia nieprzyjacielski postanowi wyama si spod rozkazw Sajgonu, postaramy si uatwi mu to zadanie; udzielimy mu rwnie pomocy materialnej, gdy zajdzie tego potrzeba. Oddziay, ktre przejd na stron ludu, mog zachowa wasne formacje i niezaleno dziaania i nie musz przyczy si do szeregw Frontu. Mog take zachowa swoje pogldy polityczne i ideologiczne, nie bdziemy ingerowa w te sprawy. Stawiamy jeden tylko warunek - przeciwstawienie si amerykaskim interwentom i ich marionetkom z Sajgonu. Wystpujemy tylko przeciw tym wyszym funkcjonariuszom administracji, ktrych rce zbryzgane s krwi naszych rodakw; takich jest jednak w istocie niewielu. Z wszystkimi innymi skonni jestemy wsppracowa. Polityka ta zyskaa szerokie poparcie rozmaitych elementw w onie sajgoskiej armii i administracji, poczynajc od szeregowych onierzy i urzdnikw, a koczc na wyszych oficerach i funkcjonariuszach. Tho nadmieni, e coraz powaniejsze zwycistwa militarne i wzrastajcy autorytet Frontu wywary znamienny wpyw na wielu funkcjonariuszy sajgoskiej administracji. Wysyali oni wywiadowcw na do wysokim szczeblu, jak wyrazi si Tho, by nawiza kontakt z Frontem. Front Wyzwolenia prowadzi kursy szkolce urzdnikw pastwowych, ktrzy maj obj stanowiska administracyjne w rejonach wyzwolonych. Funkcjonariusze administracji sajgoskiej znajduj rodki i sposoby, by potajemnie uczszcza na te kursy. Robi to oczywicie z myl o przyszoci. Zapytaem, czy jakie oddziay wojsk sajgoskich wyamay si rzeczywicie spod rozkazw dowdztwa i zaakceptoway propozycj Frontu, wyraajc zgod na zachowanie przez te jednostki niezalenoci. Tho powoa si na przykad oddziaw sekty Cao Dai. Jest to duy oddzia, ktry nie zosta wcielony w szeregi Frontu. Ma on wasne dowdztwo i walczy pod wasnym sztandarem, otrzymuje jednak od nas pomoc materialn i koordynuje swe operacje wojskowe z militarn dziaalnoci Frontu. Tho wspomnia rwnie o innej jednostce - o plutonie stacjonujcym we wsi Can Long w prowincji Tra Vinh; onierze tego plutonu zabili niedawno swych oficerw i zdezerterowali, zwracajc si do nas o pomoc. Udzielilimy jej, a pluton przeprowadza samodzielne operacje; w miar jego rozrastania si, udzielamy mu dalszej pomocy. Mgbym przytoczy jeszcze wiele innych przykadw, a sdz, e z chwil gdy nasza polityka Sojuszu Jednolitej Akcji obejmie szersze krgi ludnoci, przechodzenie oddziaw sajgoskich na nasz stron przybierze charakter masowy. Jest to zreszt wydarzenie zupenie wieej daty. Rozmowie mojej z Nguyenem Huu Tho przysuchiwa si gwnodowodzcy oddziaw wojskowych sekty Binh Xuyen, podpukownik Vo Van Mon, o ktrego mierci wielokrotnie donosiy sajgoskie komunikaty. Zapytaem go, jaki stosunek czy jego oddziay i wojskami Frontu. Gdy wojska diemowskie napady na nas i wskutek szerzcej si powszechnie zdrady zaday nam powan klsk, przegrupowane resztki naszych oddziaw walczyy nadal pod wasnymi sztandarami, dopki nie sformowa si Front - oznajmi Vo Van Mon. - Po utworzeniu Frontu wstpilimy w jego szeregi, mimo e nieprzyjacielski aparat propagandowy ostrzega nas przed utrat faktycznej niezalenoci

i wchoniciem przez komunistw. Zachowalimy nadal wasne formy organizacyjne i wasn kadr oficersk na wszystkich szczeblach, walczymy jednak pod jednolitym dowdztwem Frontu. Po dugich latach wsppracy z tymi oto dziaaczami (wskaza na Nguyen Huu Tho oraz innych obecnych przy tej rozmowie czonkw Prezydium) doszedem do przekonania, i krocz oni waciw drog. Zorganizowaem zatem zebranie, na ktrym powzilimy decyzj poczenia si z Frontem. Nasze oddziay zachoway jednak niezaleno, a groba wchonicia przez komunistw okazaa si wierutnym kamstwem. Prawd jest natomiast, e siy Frontu i poparcie, jakiego udziela mu ludno, wzrastaj z kadym dniem. Powrciem do zagadnienia, jak pooy kres wojnie i umoliwi Amerykanom wycofanie si bez zbytniej utraty prestiu. Nie ulega wtpliwoci, e Front cieszy si poparciem bardzo szerokich mas ludnoci, a poprzez swe agendy moe bez trudu wysondowa opini publiczn. Czy moliwe jest zatem, e pewnego dnia z chaosu zamachw i kontrzamachw wyoni si w Sajgonie nieznana osobisto, goszca program, ktry Front mgby poprze? I czy w takim przypadku Front rzuciby do akcji swj sajgoski aparat organizacyjny? Odpowied bya twierdzca. Kierownictwo Frontu pracuje dniem i noc nad stworzeniem warunkw sprzyjajcych tej ewentualnoci i bdzie mogo udzieli bezporedniej, efektywnej pomocy kademu korzystnemu zamachowi. Wyjaniono mi jednak rwnoczenie, e dalekosine plany polityczne i wojskowe nie mog opiera si na moliwoci takiego zamachu, lecz musz bazowa na ukadzie si. Kierownictwo Frontu musi bra pod uwag raczej dugofalow walk polityczno-militarn i ewentualno akcji wojskowej na wysokim szczeblu politycznym ni tak dalekie perspektywy. Gdyby jednak Amerykanie rzeczywicie pragnli wycofa si z walki bez utraty prestiu, mogliby zainscenizowa kolejny, trzeci zamach, oddajc wadz w Sajgonie w rce kogo, kto gotw byby pertraktowa z Frontem na zasadach pokoju, demokracji, niezalenoci. Koncepcja ta zostaa oczywicie potraktowana jako art. Wydaje si mi jednak, e nie od rzeczy byoby, gdyby Waszyngton wzi j pod rozwag. Zdaniem Nguyen Huu Tho, Waszyngton wyprbuje zapewne kilka nastpnych marionetek i poniesie szereg dalszych poraek, zanim wreszcie zdecyduje si na przeprowadzenie rokowa opartych na realnych podstawach. Zapytaem swych rozmwcw, co sdz o wysunitej przez prezydenta de Gaullea koncepcji neutralizacji Azji Poudniowo-Wschodniej, a wic i Wietnamu Poudniowego. Nguyen Huu Tho odpar, e Front zaaprobowa ju propozycj kambodaskiego szefa pastwa, ksicia Norodoma Sihanouka, sugerujcego utworzenie strefy neutralnej, obejmujcej Kambod, Laos i Wietnam Poudniowy. Koncepcja prezydenta de Gaullea - cign Tho - wydaje nam si realna, a NFW chtnie j zaaprobuje. Zastanawiajc si nad przyszym rozwojem stosunkw midzy niepodlegym Wietnamem Poudniowym i Francj, Nguyen Huu Tho owiadczy: Dobre stosunki midzy Wietnamem Poudniowym i Francj, szczeglnie w dziedzinie wymiany gospodarczej i kulturalnej, panuj ju od duszego czasu. Front pragnby, aby stosunki te i w przyszoci ukaday si pomylnie na bazie rwnoci i wzajemnych korzyci. Ufamy, e Francja zawsze bdzie zajmowa uprzywilejowan pozycj wrd krajw zaprzyjanionych z Wietnamem Poudniowym. Wszystko to zaley oczywicie od stanowiska Francji wobec naszej obecnej walki przeciwko amerykaskiej agresji walki, w ktrej stawk jest wyzwolenie i niezaleno narodowa wietnamskiego ludu. W tych warunkach ledzimy z najwyszym zainteresowaniem ostatnie posunicia rzdu francuskiego, zmierzajce do znalezienia pokojowego rozwizania problemu poudniowowietnamskiego. Prezydent Ho Chi Minh, z ktrym rozmawiaem nastpnie w Hanoi, rwnie uzna koncepcj prezydenta de Gaullea za godn powaniejszego zwrcenia na ni uwagi. Podkreli on take, e za najlepsze rozwizanie uwaa tez wysunit przez Front Wyzwolenia, a mianowicie, i problem

Wietnamu Poudniowego powinien by rozwizany przez ludno tego kraju na bazie niezawisoci, demokracji, pokoju i neutralnoci. Przede wszystkim jednak amerykascy imperialici musz wycofa cae swe wojsko i bro z Wietnamu Poudniowego i zastosowa si do warunkw Ukadw Genewskich z 1954 r. Jeli motywy, jakimi kieruj si amerykascy politycy, zawieraj cho dbo realizmu, naley sdzi, e potrafi oni znale rozwizanie mieszczce si w granicach tych koncepcji. Jest to jedyne dla Stanw Zjednoczonych rozwizanie problemu Wietnamu Poudniowego i caego w ogle rejonu Poudniowo-Wschodniej Azji. Absurdalne wypowiedzi o kontynuowaniu wojny a do wyrugowania z Wietnamu Poudniowego wszystkich komunistw, powtarzane z tak nuc monotoni w Waszyngtonie, to beznadziejna, zbankrutowana polityka. Nguyen Huu Tho podkreli, i biorc pod uwag sens amerykaskiego pojcia o komunizmie w Wietnamie Poudniowym, groba ta oznacza prowadzenie wojny a do chwili, gdy caa ludno zostanie zmuszona do opuszczenia wasnego kraju. Wietnamscy patrioci potrafi udzieli waciwej odpowiedzi na te puste przechwaki - zakoczy Tho. Amerykanie nigdy nie zdoaj ugruntowa swej wadzy w Poudniowym Wietnamie drog militarnego rozwizania - chyba e uyj bomby wodorowej i zmiot z powierzchni ziemi wszystkich Wietnamczykw oraz ludno wielu ssiadujcych z Wietnamem krajw.

Epilog
Wysunita placwka Armii Wyzwoleczej, 15 stycznia 1965 r.

W ostatnich dniach grudnia 1964 r. oraz w pierwszych dniach stycznia 1965 r. odwiedziem ponownie strefy wyzwolone i front bitew Wietnamu Poudniowego. Zauwayem wielkie zmiany we wszystkich dziedzinach. Kompanie Armii Wyzwoleczej, ktre poprzednio odwiedzaem, rozrosy si w bataliony, a bataliony w puki. Oddziay Frontu oswobodziy znan mi z poprzednich odwiedzin, pooon w odlegoci siedmiu mil od Sajgonu, wiosk strategiczn kontrolowan przez wroga i zlikwidoway dwa strzegce jej posterunki. Naprawiono drogi, zniszczone uprzednio w ramach posuni obronnych, znalazy si one bowiem obecnie na bezpiecznym, dalekim zapleczu terenw wyzwolonych. Inne natomiast drogi, jak na przykad gwna szosa strategiczna nr 13, prowadzca z Sajgonu na pnoc w kierunku strategicznego orodka Ban M Thuot pooonego na Paskowyu, zostaa zablokowana. Partyzanci zbudowali w poprzek drogi, w regularnych odstpach, na przestrzeni wielu mil barykady z ziemi i z kamieni i rozstawili posterunki wyborowych strzelcw, czuwajcych nad ich bezpieczestwem. Podczas mego pobytu na tych terenach lotnicy amerykascy usiowali wysadzi barykady w powietrze, obrzucajc je rakietami zapalajcymi z nisko latajcych samolotw bojowych. Na miejscu kadej zniszczonej barykady partyzanci ustawiali jednak tej samej jeszcze nocy w cigu kilku minut now barykad. Autobusy wiozce ludno cywiln z Sajgonu na pnoc zatrzymywano przy pierwszych barykadach, podrni mogli jednak wysi z wozu, przej pieszo kilka kilometrw i w miejscu, gdzie kocz si barykady, wsi do innego autobusu, rwnie podajcego na pnoc; partyzanci opiekowali si przy tym starcami i kobietami z niemowltami na rku. Na zmotoryzowane oddziay wojska czyhay jednak zasadzki w znacznej jeszcze odlegoci od pierwszych barykad, pojazdy wojskowe musiay zatem robi ogromny objazd.

Sawetny plan McNamary, wyznaczajcy skromny cel pocztkowy spacyfikowanie jednej tylko prowincji Long An, skoczy si cakowitym fiaskiem; podczas zamierzonej przez McNamar pacyfikacji partyzanci oswobodzili dalsze tereny w Long An. Armia Wyzwolecza skorzystaa z wycofania - w zwizku z planem McNamary - regularnych oddziaw ze rodkowego Wietnamu, by przeprowadzi tam szereg gwatownych atakw i w cigu czterech miesicy, poprzedzajcych klsk tajfunu i powodzi na przeomie padziernika i listopada 1964 r., oswobodzia tereny zamieszkane przez 1 200 000 ludnoci. Gdy zetknem si z uciekinierami z terenw nawiedzonych powodzi, twierdzili oni zgodnie, e wielk ilo przypadkw mierci (wedug danych sajgoskich 7 tysicy) notowano wycznie niemal w wioskach strategicznych, w ktrych stoczon ludno trzymano w zamkniciu nawet wwczas, gdy poziom wody wynosi ju sze czy siedem stp. Syszaem o licznych wypadkach, kiedy zrozpaczeni mieszkacy po zburzeniu otaczajcych wiosk murw zostali podczas ucieczki zabici salwami z karabinu maszynowego. Z 300 czonkw plemienia Hre, zamieszkaych w wiosce strategicznej pooonej o 30 mil na zachd od stolicy prowincji Quang Ngai, pozostao przy yciu zaledwie trzech. Reszt zastrzelono podczas prby ucieczki. W wizieniu we wsi Tam Ky w prowincji Quang Ting utono 407 winiw politycznych, stranicy odmwili bowiem otwarcia drzwi, mimo e poziom wody stale si podnosi. Na terenie oswobodzonym, gdzie zburzono wioski strategiczne, nikt waciwie nie postrada ycia. W wyniku stosowanej przez Armi Wyzwolecz taktyki likwidowania nieprzyjacielskich posterunkw i unicestwiania posikw amerykasko-sajgoskie dowdztwo nadal wycofywao si bd dobrowolnie, bd pod przymusem - z mniejszych posterunkw, koncentrujc swe siy w kwaterach jednostek o liczebnoci batalionu lub puku. Partyzanci okrali z kolei i te kwatery, z wielu jednak tego typu placwek oddziay sajgoskie mogy kierowa ogie artyleryjski na poszczeglne wsie, wyrzucajc do piciuset pociskw w cigu godziny. Wojna prowadzona przez amerykasko-sajgoskie oddziay przeksztacaa si coraz czciej w ataki lotnictwa i artylerii. W 1964 r. armia sajgoska przeprowadzia jedynie bardzo niewielkie operacje ldowe (z wyjtkiem akcji obronnych w odpowiedzi na ataki Armii Wyzwoleczej). Sajgon dokona w cigu tego roku tylko czterech powaniejszych operacji w tym jednej obronnej - podczas gdy w 1963 r. przeprowadzi ich dwanacie. Przez cay rok 1964 amerykasko-sajgoskie dowdztwo nie odnotowao ani jednego zwycistwa, ponoszc najbardziej druzgocce w tej wojnie klski, tym powaniejsze, im bliszy by koniec roku. Rok 1965 rozpocz si wielkimi zwycistwami Armii Wyzwoleczej pod Bing Gia i Soc Trang. W miar jak ciar prowadzenia wojny przejmuj na siebie w coraz wikszej mierze amerykaskosajgoskie lotnictwo i artyleria, wojna przybiera coraz wyraniej charakter jawnej agresji Stanw Zjednoczonych, wszyscy bowiem piloci i poowa bodaj zag powietrznych to Amerykanie, a kad jednostk artylerii dowodzi faktycznie amerykaski oficer. w oficer bywa niekiedy tylko sierantem, mimo to jednak modzi oficerowie sajgoscy musz mu si cakowicie podporzdkowa. W rozmowie, ktr przeprowadziem z przewodniczcym Nguyen Huu Tho 20 grudnia 1964 r. w czwart rocznic zorganizowania Frontu Wyzwolenia - spytaem go, czy wynalazca wojny specjalnej, superambasador genera Maxwell Taylor, przywiz ze sob do Sajgonu jakie nowe koncepcje. - Od przybycia generaa Taylora do Sajgonu nic si waciwie nie zmienio - odpar Tho. - Francuzi wielokrotnie zmieniali swych dowdcw, a kady nowo przybyy genera przywozi ze sob nowe plany. Czekamy na nowe koncepcje generaa Taylora, lecz nawet jego tak szeroko rozreklamowana wizyta w Waszyngtonie nie przyniosa nic nowego; przybyo jedynie kilkuset dalszych amerykaskich

doradcw, zwikszono dostawy samolotw, czogw i artylerii. Ale bombowce i artyleria nie wygrywaj wojen, potrzebna jest do tego piechota, ktra moe zaj atakowane tereny, i tu wanie kryje si najpowaniejszy dla Amerykanw problem. Klski, jakie armia sajgoska ponosi od czasu przybycia generaa Taylora, s wiksze i powaniejsze ni wszystkie jej poprzednie poraki. Musz przyzna, e nie ma w tym winy Taylora. Klski s nieuchronnym rezultatem wojny toczonej przez agresora, wojny o z spraw. Problemu tego nie rozwie przysyanie czoowych taktykw wojskowych czy wysoko kwalifikowanych onierzy i ultranowoczesnej broni. Stosunek si jest oczywicie czynnikiem decydujcym, naley tu jednak bra pod uwag nie tylko siy materialne. Istotne bowiem jest przede wszystkim morale, a o wygraniu tej wojny rozstrzygnie postawa onierza. Gdyby liczyy si jedynie czynniki materialne, wrg dysponujcy tak olbrzymi przewag si dawno by nas zmiady. A jednak to my zadajemy druzgocce klski nieprzyjacielowi i faktu tego nie zdoa zmieni nawet genera Maxwell Taylor! Rozmow t musielimy dwukrotnie przerywa; raz przeszkodzi nam bombowiec, krcy tu nad naszymi gowami, nastpnym razem - kurier z Sajgonu, ktry przywiz wiadomo o zamachu modych generaw i aresztowaniu czonkw Najwyszej Rady Pastwa. Przybycie kuriera potwierdzio niejako wywody Nguyen Huu Tho, ktry tumaczy mi, e Amerykanie nie maj absolutnie moliwoci ustabilizowania sytuacji politycznej w Sajgonie, a stabilizacja taka jest podstawowym warunkiem dalszego prowadzenia wojny. (Bombowiec nie by zbyt niebezpieczny, osaniay nas przed nim gazie wielkiego drzewa figowego; gdyby za zdecydowa si na zrzucenie bomb, o kilka jardw od nas znajdoway si doskonae schrony przeciwlotnicze.) Jak wielkie znaczenie ma morale, dowodzi najlepiej atak na lotnisko Bien Hoa, dokonany 31 padziernika, na kilka minut przed pnoc. W ataku tym partyzanci zniszczyli 21 samolotw B-57 chlub amerykaskich bombowcw atomowych - i powanie uszkodzili 15 innych maszyn. Rozmawiaem nastpnie z Huynh Minhem, dowodzcym wwczas jednostk Armii Wyzwoleczej. Jest to drobny, pogodny mczyzna, ktrego twarz rozpromienia si w umiechu, gdy opowiada mi o ataku na Bien Hoa. Warto chyba wspomnie, e Huynh Minh by do niedawna jeszcze chopem i uprawia swe ryowe pola w tym samym dokadnie miejscu, gdzie kilka lat pniej wysadzi w powietrze bombowce atomowe wartoci 26 milionw dolarw! Domostwo Huynh Minha, jak i zreszt wszystkich innych czonkw jego jednostki, zostao zrwnane z ziemi, a ryowe pola zniszczono, by rozbudowa niewielkie lotnisko w Bien Hoa. Rodziny onierzy, ktrzy brali udzia w ataku, yj obecnie zamknite w wioskach strategicznych tego rejonu - jeli zatem Huynh Minh nie uywa swego prawdziwego nazwiska, powody tego s a nadto zrozumiae. Dla zbudowania owej superbazy lotniczej Amerykanie wysiedlili 35 tysicy chopw zamieszkujcych 320 hektarw ziemi; samoloty startujce z bazy obrzucay nastpnie bombami i spryskiway trujcymi chemikaliami wyzwolone wsie w prowincji Bien Hoa. Kady niemal onierz z oddziau Minha ma krewnych, ktrzy zostali zabici lub s nadal torturowani w faszystowskich wizieniach. Oddzia ten skada si pierwotnie z niewielkiej grupy partyzantw; w miar jednak zdobywania broni rozrasta si stopniowo w siln, dobrze wyekwipowan jednostk. Kiedy zdobylimy pierwsze modzierze opowiada Minh - nie mielimy pojcia, jak si z nimi obchodzi i przekazalimy je regularnej armii Frontu. Pniej jednak postanowilimy zapozna si z ich obsug, a obecnie potrafimy strzela z modzierzy z absolutn precyzj, nie posugujc si ani statywem, ani podstaw. Baza lotnicza w Bien Hoa bya jednym z najlepiej strzeonych lotnisk w Wietnamie Poudniowym. Prasa amerykaska doniosa nastpnie, e wiadomo o stacjonujcych tam bombowcach B-57 stanowia najwysz tajemnic wojskow. Ale Minh i jego onierze dowiedzieli si o stacjonujcych w bazie bombowcach, gdy zestrzelili o kilka dni wczeniej jedn z takich maszyn i przejli tajne dokumenty. Partyzanci musieli przedrze si przez trzy gwne linie obronne - przez rzdy bunkrw

i wie straniczych przemieszanych z wioskami strategicznymi. Drugiej linii obronnej, zoonej z 18 wie i 12 bunkrw, strzegy dwa bataliony regularnej armii sajgoskiej, trzecia linia skadaa si z piciu rzdw zasiekw z drutu kolczastego, midzy ktrymi rozcigay si pola minowe. Za tymi liniami znajdoway si pasy startowe, urzdzenia i kwatery garnizonu zoonego z 2 500 Amerykanw-pilotw oraz personelu administracyjnego i obsugi. Trzeci batalion wojsk regularnych stacjonowa w odlegoci 800 jardw od bazy, a dwa inne bataliony - w odlegym o kilka mil miecie Bien Hoa. Bazy strzega rwnie bateria 155 milimetrowych dzia, znajdujca si w pooonym o siedem mil na pnoc Tan Uyen, stolicy prowincji Phuoc Thanh (zasig tych dzia wynosi 9 mil). - Z chwil, gdy zdecydowalimy si zaatakowa bazy - opowiada dalej Minh na naszej maej konferencji prasowej, odbywajcej si na przesiece w dungli, niedaleko od miejsca, gdzie rozgrywaa si akcja - naleao przede wszystkim okreli, na czym polega bdzie zadanie naszej jednostki. Rozwina si oywiona dyskusja z udziaem wszystkich onierzy. Ustalilimy, e atak bdzie odwetem za mier Nguyen Van Troi (sajgoski robotnik, rozstrzelany kilka tygodni wczeniej przez pluton egzekucyjny), odwetem za pirackie ataki Amerykanw na Zatok Tonkisk oraz za masakr naszych rodakw ze wsi Nhon Truch w prowincji Bien Hoa (w wiosce tej lotnicy amerykascy przed kilku tygodniami obrzucili bombami sampany, masakrujc znajdujcych si na nich czterystu rybakw i ich rodziny). Wszyscy onierze, nie wyczajc chorych, domagali si wzicia udziau w ataku. Musielimy zwoa specjalne zebranie, by wytumaczy chorym, e bd jedynie zawad w akcji; naleao dziaa szybko i z absolutn precyzj. - Minh nie wyjani mi szczegowo, w jaki sposb jego oddzia przedar si przez sie posterunkw i pozycji obronnych, powan rol odegraa jednak pomoc udzielona przez mieszkacw wiosek strategicznych. - Musielimy dokona bardzo skomplikowanych manewrw - cign Minh. - Kiedy jednak kazaem otworzy ogie, wszystkie druyny znajdoway si ju na pozycjach. Nasze modzierze i artyleria rwnoczenie rozpoczy ogie, strzelajc przede wszystkim do samolotw. W uamku sekundy usyszelimy straszliwy wybuch, a pomienie strzeliy wysoko w niebo. Nasi onierze szaleli z radoci, wykrzykujc przy kadym kolejnym wybuchu: To za moj on, ty bydlaku, To za Nguyen Van Troi, Nigdy ju nie bdziesz nas obrzuca bombami itp. Samoloty eksplodoway, niektre wraz z adunkami bomb, dokoa nas szalao morze pomieni. Po kilku minutach skierowalimy ogie na koszary nieprzyjaciela, rozbijajc pierwsz salw posterunek obserwacyjny. Amerykanw ogarn popoch, a marionetkowe oddziay pobiegy do schronw. Amerykanie, sdzc e sajgoskie marionetki zbuntoway si, zaczli do nich strzela; onierze sajgoscy otworzyli ogie i zabili lub zranili 21 Amerykanw. Samoloty amerykaskie usioway wystartowa, my jednak zestrzelilimy w chwili startu pierwszego Skyraidera, ktry eksplodujc zablokowa pas startowy. W tym samym momencie, gdy nasze modzierze otworzyy ogie na Bien Hoa, inna jednostka zaatakowaa bateri artylerii w Tan Uyen i w cigu kilku minut zniszczya dwa 155 milimetrowe dziaa. Pod oson ataku przeprowadzonego na Tan Uyen moglimy wycofa si z lotniska w Bien Hoa i przyczy do jednostki, ktra zaatakowaa Tan Uyen. Nie ponielimy adnych strat, a pomienie palcego si lotniska w Bien Hoa nie tylko rozgrzay nasze serca, ale i owietliy szlak wiodcy do naszej bazy. W rezultacie naszej akcji marionetki paday jak cinane sierpem kosy - zakoczy sw opowie Minh, a Nguyen Huu THo uzupeni j nastpujcym plastycznym komentarzem: Podpukownik dowodzcy baz w Bien Hoa zosta usunity z tego stanowiska; podobny los spotka naczelnika prowincji, dowdc batalionu stacjonujcego w odlegoci 800 jardw od bazy, dowdc dwch batalionw stacjonujcych na lotnisku oraz kapitana suby bezpieczestwa. adna z tych jednostek nie kiwna palcem w obronie bazy. Inny przykad akcji partyzantw to rozbicie 9 grudnia 1964 r. 14 czogwamfibii przez dysponujc jedynie lekk broni jednostk piechoty, ktra przypucia atak z tak

bliskiej odlegoci, e obsuga umieszczonych na czogach cikich karabinw maszynowych nie zdoaa ustawi ich pod ktem umoliwiajcym otwarcie ognia na atakujcych. Partyzanci zniszczyli wszystkie 14 czogw i zabili 9 Amerykanw. Armia amerykasko-sajgoska cofa si coraz dalej, usiujc sformowa elazne piercienie wok Sajgonu, Hue i innych wikszych miast. Wojska Frontu i ludno chroni si przed bombardowaniem pod ziemi, a grob ognia artyleryjskiego odpieraj coraz czstszymi atakami na orodki okrgowe i garnizonowe, dc przede wszystkim do zniszczenia obiektw artyleryjskich. Dowodem, e oddziay Frontu potrafi dotrze wszdzie tam, gdzie zapragn, jest zarwno fakt, i baza w Bien Hoa nie zdoaa si obroni, jak i okoliczno wysadzenia w powietrze w wigili Boego Narodzenia niezwykle skrupulatnie strzeonego oficerskiego klubu i hotelu The Brink, pooonego w samym centrum Sajgonu. Fakty te wiadcz niedwuznacznie o solidaryzowaniu si ludnoci ze zbrojnymi oddziaami Frontu. Wojska rzdowe nie mog ju uzupenia strat ponoszonych na polu bitwy, poniewa okrgi wiejskie, z ktrych rekrutowaa si wikszo onierzy, znajduj si niemal cakowicie w rkach Frontu. Rezultatem za kadej obawy na rekrutw w miecie jest wzmoony dopyw onierzy do Armii Wyzwoleczej. Dane amerykasko-sajgoskiego dowdztwa za rok 1964 wykazay niedobr 80 tysicy onierzy, oznacza to, e straty na polu bitwy przekraczaj rzdowe moliwoci rekrutacyjne o t co najmniej liczb. Wiele jednostek istnieje tylko na papierze; puki to w rzeczywistoci bataliony, bataliony to kompanie. Wedug wypowiedzi oficerw, ktrzy przeszli na stron NFW, przecitna liczebno wszystkich jednostek spada o 30-50 procent, z 11 elitarnych, szturmowych batalionw, z ktrych skadaj si strategiczne rezerwy Sajgonu, dwa bataliony - 33-i Komandosw i 4-y Piechoty Morskiej - zostay cakowicie wybite podczas walk pod Binh Gia, trwajcych od 29 grudnia do 1 stycznia; dwie kompanie trzeciego z tych batalionw - 35-ego Komandosw - zginy w zasadzce 3 stycznia 1965 r. Siy Armii Wyzwoleczej natomiast gwatownie wzrastaj, zarwno w sensie liczebnoci, jak i siy ognia. W wielu rejonach oddziay Frontu dorwnuj liczebnoci wojskom rzdowym. Sia ogniowa kompanii w pukach, ktre odwiedziem, jest obecnie wysza ni sia ognia przeciwnika. Na szczeblu batalionw siy s wyrwnane, a wrg ma przewag jedynie na szczeblu puku, gdzie dysponuje czogami, cik artyleri i oson z powietrza. Warto osony powietrznej jest jednak bardzo ograniczona. Po klsce pod Bien Hoa marionetkowy dowdca sajgoskiego lotnictwa, genera Nguyen Cao Ky, dowodzi osobicie jednym z najwikszych nalotw bombowych w tej wojnie. Podczas nocnego bombardowania skierowanego przeciwko domniemanej jednostce, ktra zaatakowaa lotnisko w Bien Hoa, samoloty zrzuciy 125 ton bomb. Ky twierdzi, i zabito setki Vietcongowcw, w rzeczywistoci jednak oddzia nie ponis adnych strat. Przeyem osobicie wiele nalotw bombowcw. Moja druga podr bya pod tym wzgldem bardziej emocjonujca ni pierwsze. Na pewnym etapie tej podry Amerykanie dowiedzieli si o obecnoci naszej niewielkiej grupy, w skad ktrej wchodzia oprcz mnie francuska pisarka i bohaterka ruchu oporu Madeleine Riffaud, wsppracujca z lHumanit, oraz poudniowo wietnamscy reporterzy i operatorzy filmowi. Pewnego razu samoloty zwiadowcze kryy nad nami cay dzie, a nastpnego ranka, tu przed witem, bomby spady na kp drzew, w ktrej schronilimy si na noc. Byy one przeznaczone wycznie dla nas, samoloty nie dokonay adnych wstpnych okre. Bombowce kieroway si bezporednio na w zaktek lasu, by obrzuci nas bombami. W chwili gdy odgos pierwszego wybuchu - w odlegoci okoo 300 jardw - rozbrzmiewa jeszcze wrd drzew, wyskoczylimy z hamakw wprost do gbokich schronw. Nalot ten nagraem od pocztku do koca na tam magnetofonow, w momencie bowiem, gdy usyszaem dwik nadlatujcych samolotw, usiowaem wanie utrwali na tamie intrygujcy mnie gos nocnego ptaka.

Innym razem - nie wiem, czy przypisa to precyzji bombardowania, czy po prostu przypadkowi bomba rozbia na kawaki st, przy ktrym przed niespena godzin obiadowaa nasza maa grupa. Dwa plutony komandosw dowodzone przez czterech Amerykanw zastawiy na nas pewnego razu zasadzk, nie majc pojcia, e w tym samym czasie, gdy z zachowaniem wszelkich rodkw ostronoci usiowali nas osaczy, obserwujcy z rozbawieniem te manewry patrol Frontu podchodzi coraz bliej do ich pozycji. Nieprzyjaciel zorganizowa na nas rwnie atak z udziaem samolotw, czogw M-113 i statkw rzecznych; uszlimy jednak cao chronic si w zamaskowanych tunelach. Czuem si zupenie bezpieczny, majc nad gow sklepienie z ziemi gruboci kilku stp. lepe posugiwanie si lotnictwem nie moe mie decydujcego wpywu na ostateczny wynik wojny. adne posunicia Amerykanw lub ich marionetek nie s w stanie zahamowa politycznego rozkadu w onie marionetkowego rzdu. Nie koczcy si szereg zamachw, kontrzamachw i kryzysw politycznych oraz wzmagajce si tarcia nawet midzy marionetkami a ich panami ujawniaj coraz wyraniej bankructwo amerykaskiej pozycji w Wietnamie Poudniowym. Jedyne dla Amerykanw rozwizanie, to cakowite wycofanie si z tego kraju.

Ilustracje

Nguyen Huu Tho, przewodniczcy poudniowowietnamskiego Narodowego Frontu Wyzwolenia

Huyen Tan That, sekretarz generalny oraz wiceprzewodniczcy Narodowego Frontu Wyzwolenia, przewodniczcy Komitetu Wykonawczego NFW w Sajgonie - Gia Dinh

Mosty tego typu mona zbudowa w cigu kilku minut, ale przenoszenie przez nie rowerw to powany problem

Mae lampki skonstruowane z butelek po perfumach owietlaj cieki podczas nocnych atakw

Najpospolitsze plecaki to worki po mce z napisem Dar Stanw Zjednoczonych

Chopi pracujcy w polu s przewanie uzbrojeni w karabiny

Huynh Minh dowodzi atakiem na lotnisko w Bien Hoa. Ataki takie planuje si bardzo starannie

Wdz plemienia Rhade, Ybih Aleo, wiceprzewodniczcy NFW i przewodniczcy Autonomicznego Ruchu Mniejszoci Etnicznych Zachodniego Paskowyu

Spikerzy radia Wyzwolenie; ten mody czowiek to syn Nguena Huu Tho

onierze Frontu Wyzwolenia w marszu

Kwiecie i Gibka - dziewczta, dziki ktrym mieszkacy ufortyfikowanej wioski odparli atak kompanii wojsk nieprzyjacielskich

Fabryka mundurw w dungli, pracownice przywiozy z Sajgonu wasne maszyny do szycia firmy Singer

Chi (siostra) Kinh z plemienia Bahnar, przewodniczca prowincjonalnego oddziau stowarzyszenia kobiet walczcych o wyzwolenie

W wiejskich szkoach dzieci z plemienia MNong i innych plemion ucz si abecada; NFW opracowa alfabet rozmaitych narzeczy plemiennych

Laboratorium przyfrontowego szpitala NFW

Takich przenonych aparatw rentgenowskich uywa si w szpitalach polowych

Kurs szkoleniowy dla kadry Frontu Wyzwolenia, zorganizowany przez Wydzia Owiaty przy Komisji Kultury, Informacji i Owiaty, stanowicej w istocie zalek przyszego ministerstwa

Autor wraz z czonkiem wiejskiego oddziau samoobrony, ubranym w koszul z nylonowego spadochronu

W drukarni Wydziau Owiaty

Jedna z grup Centralnego Zespou Artystycznego Frontu Wyzwolenia

Ksika Wiedza 1966 Tytu oryg. w jz. angielskim: Vietnam. Inside Story of the Guerilla War by International Publishers Co., Inc., Nowy Jork 1965 r. Tumaczya Ewa Danecka Redaktor Danuta Buczkowska Obwolut projektowa Jerzy Kpkiewicz Redaktor techn. St. Przepirkowski Korektor M. Kowalski Ksika i Wiedza, Warszawa, lipiec 1966 r. Wyd. I. Nakad 10 000 + 260 egz. Obj. ark. wyd. 17. Obj. ark. druk. 18,25+0,5 ark. ilustr. Papier druk. sat. kl. V, 65 g, 86X122. Oddano do skadania 19.II.1966 r. Podpisano do druku w czerwcu 1966 r. Druk ukoczono w lipcu 1966 r. dzka Drukarnia Dzieowa, d, ul. Rewolucji 1905 r. nr 45. Zam. nr 137/A/66. E-9. Cena z 20.sze tysicy osiemset dziewidziesita trzecia publikacja KIW

You might also like