You are on page 1of 4

Ryszard Bobrowicz

Pochwaa pokory, czyli o rozszerzeniu zasigu metody apofatycznej


Historia myli czowieka ukazuje nam zadziwiajco, e pomimo gwatownego rozwoju naszej wiedzy, potrzeba pokory intelektualnej nigdy jeszcze nie bya tak wielka, jak wspczenie. Kade nowe odkrycie zamiast wpdza nas w coraz gbsze poczucie wasnej wspaniaoci, powinno uwiadamia nam jak mao jeszcze wiemy i jak wiele jeszcze nie umiemy powiedzie na temat otaczajcej nas rzeczywistoci i to w kwestiach materii nieoywionej. O tej oywionej bowiem przychodzi nam powiedzie jeszcze mniej. Niestety nie na darmo pycha uznawana jest przez kocioy chrzecijaskie za najwikszy z grzechw. Czowiek bowiem ma niesamowit skonno do stawiania arbitralnych tez i ufania ideom wypracowanym przez siebie, niezalenie czy ich podstaw jest otaczajca go rzeczywisto, czy tylko myli koaczce mu si w gowie. Co gorsza jednak przyjmuje swj punkt widzenia za jedyny istniejcy i przypisuje go wszystkiemu co mylce. Ufa te w to, e kategorie, ktre sam tworzy, s w stanie opisa wszystko w zastanej przez niego rzeczywistoci. Ta jednak nieposusznie wci mu si wyrywa, wprowadzajc to nowe niuanse, to niespodziewane zachowania. Przykadw nie trzeba szuka daleko drugi czowiek jest bowiem dla kadego z nas nieodgadnion zagadk, ktra pomimo pozorw racjonalnoci, w kadej chwili moe nas zaskoczy zupenie niespodziewanym zachowaniem. To co ywe bowiem po brzegi pene jest monoci samo bowiem ksztatuje swj los, oczywicie w ramach swoich wasnych ogranicze. Podobne spostrzeenia towarzyszyy te pierwszym chrzecijanom. Stworzona w pierwszych wiekach teologia negatywna, ktrej pocztki sigaj witego Klemensa Aleksandryjskiego, dobitnie pokazuje niewydolno ludzkich poj. Zgodnie z wypracowan przez niego metod apofatyczn opis Boga musi wyraa si w przeamaniu. Jednostki opisowe ograniczaj bowiem Boga, a ten jest przecie nieograniczony. W zwizku z tym nie mona np. nazwa Boga ... caoci. Albowiem cao jest kategori wielkoci, a przecie Bg jest Ojcem

caego wiata.1.
Mona natomiast opisywa Go przez zaprzeczenie, wskazywa np. na Jego niepodzielno czy nieskoczono. Teologia apofatyczna bardzo szybko staa si jednym z dominujcych nurtw w teologii i wywara ogromny wpyw na mylicieli nastpnego tysiclecia i dalej. Do
1

5.

P. Sikora, Logos Niepojty, Universitas, Krakw 2013 s.

pozostaych narzdzi tej metody nale paradoks i antynomia. Pokora wobec Boga wydaje si wpisana w sam natur religijnoci. W pewnym momencie jednak czowiek dostrzeg nieprzystawalno wasnych kategorii wobec samego siebie. Kartezjusz zauwaa, e jedyne, czego moe by pewien to wasne istnienie i mylenie. Nowoytno nastpnie prezentuje nam cay przegld teorii ontologicznych, bowiem metafizyka zostaje uznana za zgadzon raz na zawsze. Wszystko co ywe zostaje pozbawione wymiaru wewntrznego. Operacjonalizm, cho jako postawa filozoficzna sformuowany dopiero pod koniec XIX wieku2, staje si podstaw nowoytnego mylenia o wiecie. To, czego nie da si w ten czy inny sposb ujrze, nie ma prawa bytu. Przyroda oywiona jest wic wycznie zbiorem procesw fizycznych. Triumfy zaczyna wici mechanicyzm, ktry zdaje si uzasadnia wszystko na znacznie prostszych zasadach, a jak mwi wspczesna filozofia nauki, ta teoria, ktra jest prostsza, a mimo to udaje jej si uchwyci fakty zachodzce w rzeczywistoci, jest lepsza od bardziej skomplikowanej. Tylko czy taka teoria rzeczywicie lepiej ujmuje rzeczywisto? Czy nie zaciemnia nam jej obrazu, olepiajc na znaczne jej czci. Rosenstock w jednym z esejw pisa:

Physics deals with corpses, and metaphysics with formulas from which the life has passed away. Both sciences are concerned with secondary forms of existence, remnants of life.3
ycie wykracza poza te nauki na dwa sposoby: po pierwsze zawsze czai si w nim jaka dodatkowa gbia, jaka tre, ktra objawia si nam z czasem, a ktra przez dugi czas pozostaje zakryta. Po drugie, ycie ulega zmianie, i to zmianie ktrej nie da si wycznie opisa w kategoriach tak statycznych nauk jak fizyka i metafizyka, prbujcych stworzy ostateczn, uniwersaln wizj rzeczywistoci. Wychodzc od nauk przyrodniczych Helmuth Plessner zaproponowa wizj czowieka jako eks-centrycznego. Zauwaa on, e istoty organiczne, w przeciwiestwie do nieorganicznych mog odnosi si do swoich granic. Czowiek jednak jako jedyny jest refleksyjny, i potrafi wychodzi poza siebie i odnosi si sam do siebie, co Plessner nazywa otwartoci. Nastpnie wyciga z tego konkluzj:

Taka otwarto istoty ludzkiej, wynikajca z jego specyficznej struktury yciowej, uprawnia nas do mwienia o homo absconditus. Czowiek zna granic swojej otwartoci
2 3

http://plato.stanford.edu/entries/operationalism/ E. Rosenstock-Huessy, I am an Impure Thinker, Norwich, Vermont 2001, s. 4

i dlatego wie, e jest niezgbialny. Chocia jest otwarty przed sob i wiatem, wie te, e jest ukryty.4
Plessner nastpnie siga po narzdzia metody apofatycznej. Tutaj przeniesiona zostaje ona na czowieka, ktry zamiast Boga, jako ukryty, musi zosta opisany przez negacj. Plessner popenia jednak dwa zasadnicze bdy. Po pierwsze przyznaje refleksyjno wycznie czowiekowi, odmawiajc jej zwierztom. Nie jest takie postawienie sprawy koniecznie bdem, a raczej brakiem dowodw na bezrefleksyjno. Nie mamy bowiem adnego bezporedniego dostpu do umysu zwierzt, a wyciganie wnioskw z reakcji ich mzgw byoby zwizane z mechanicyzmem, o ktrym pisaem ju wczeniej. Nawet jeli mielibymy taki wgld, to odmienno spojrzenia niekoniecznie musiaaby by zwizana z brakiem refleksyjnoci. Tre takich stanw umysowych moe by bowiem trudna do zrozumienia dla czowieka. Drugi bd natomiast to ograniczenie zastosowania metody apofatycznej wycznie do czowieka. Nie widz bowiem przeciwwskaza, dla ktrych nie mona byoby jej stosowa do wszystkich bytw od Boga poczwszy, na caym jego stworzeniu skoczywszy. Metoda ta, jako jedna z niewielu, zdaje si uniwersalna. I tu wanie dochodz do sedna tego artykuu metoda apofatyczna wydaje mi si bowiem nadawa take do opisu zwierzt. Co ciekawe, jej zastosowanie mona zaobserwowa wspczenie, chocia wtpliwym jest, by osoby z niej korzystajce byy wiadome korzeni filozoficznych takiego postpowania. Mwi si bowiem o zwierztach jako nie-ludziach albo zwierztach nie-ludzkich. To stwierdzenie jest niestety zaprzgane do walki ideologicznopolitycznej, ktra nie ma wiele wsplnego z realnym poszukiwaniem prawdy o zwierztach. Dodatkowo taki podzia w tej walce wydaje mi si wyjtkowo jaowy, o ile nie ma realnego celu klasyfikacyjnego, np. w biologii czy etologii. Nie wnosi bowiem adnych realnych informacji na temat opisywanego podmiotu. Jest jednak dobrym pocztkiem, bo metoda apofatyczna w stosunku do zwierzt powinna wychodzi od czowieka od zaprzeczenia jego kategoriom. Zwierzta bowiem nie bd przystawa do silnie zantropocentryzowanych poj. Metoda apofatyczna pozwala wic stworzy sownik takich wyrae, ktre opisywayby zwierzta poprzez pewne negacje. Nie byyby to te same negacje, co w stosunku do Boga. Trodno bowiem powiedzie o nich, e s nieskoczone albo nieograniczone. Mona jednak powiedzie, e np. s nieposugujce si jzykiem. Do sdw metody apofatycznej nastpnie naley doda fakty obserwacyjne, i
H. Plessner, Homo absconditus, prze. Z. Krasnodbski [w:] Tego, Pytanie o conditio humana: wybr pism, wybra, oprac. i wstpem opatrzy Z. Krasnodbski, prze. M. ukasiewicz, Z. Krasnodbski, Warszawa 1988, s. 120
4

stwierdzi, e zwierzta w ten czy inny sposb przekazuj sobie informacje o otaczajcej je rzeczywistoci czy to informujc o zagroeniu, czy o miejscu najbliszego wodopoju. W ten sposb na podstawie tych dwch obserwacji moemy wysuwa nowe hipotezy, zastanawiajc si nad sposobami komunikacji zwierzt. Metoda apofatyczna w stosunku do zwierzt nie jest bowiem wystarczajcym rodkiem. Trudno bowiem stosowa w tym przypadku dedukcj, gdy ani nie mamy dostpu do zwierzt, jak do czowieka, ktrym sami jestemy, ani nie mamy podstawowego zaoenia-aksjomatu, jakim jest doskonao i penia Boga. Metoda apofatyczna pozwala nam si jednak odnie do zwierzt, jako do innych stworze, nakazujc nam wyzwoli to spojrzenie spod okoww naszych systemw pojciowych oraz jest nieustannym przypomnieniem o rnicach. Bibliografia: 1. H. Chang, Operationalism, The Stanford Encyclopedia of Philosophy (Jesie 2009), red. Edward N. Zalta, dostpne pod: http://plato.stanford.edu/entries/operationalism/ 2. E. Rosenstock-Huessy, I am an Impure Thinker, Argo Books, Norwich 2001, s. 4 3. H. Plessner, Homo absconditus, prze. Z. Krasnodbski [w:] Tego, Pytanie o conditio humana: wybr pism, wybra, oprac. i wstpem opatrzy Z. Krasnodbski, prze. M. ukasiewicz, Z. Krasnodbski, Warszawa 1988, s. 120 4. M. Hoy-uczaj, Antropologia apofatyczna, czyli Plessnerowski homo absconditus, dostpne pod: http://www.racjonalista.pl/pdf.php/s,1833/q,Antropologia.apofatyczna.czyli.Plessner owski. homo.absconditus 5. P. Sikora, Logos Niepojty, Universitas, Krakw 2013

You might also like