Professional Documents
Culture Documents
Spis wierszy
Babcia
Brewiarz (Panie, dziki Ci skadam...)
Brewiarz (Panie, obdarz mnie zdolnoci...)
Brewiarz (Panie pom nam wymyli
owoc...)
Brewiarz (Panie wiem e dni moje s
policzone)
Dalida
Daem sowo
Diana
Dwaj prorocy. Prba gosu
Jzyk snu
Kant. Ostatnie dni
Koniec
Kwiaty
Na chopca zabitego przez policj
Ostatni atak. Mikoajowi
Pal
Pan Cogito a Mae Zwierztko
Pan Cogito. Aktualna pozycja duszy
Pan Cogito. Ars longa
Pica pica L.
Piosenka
Przyszo do gowy
Stano w gowie
Strefa liryczna
Szachy
Telefon
Tomasz
W miecie
Wysoki Zamek
Ala ma kota. W obronie analfabetyzmu
Artur
Co mog jeszcze zrobi dla pana
Czas
Pan Cogito. Lekcja kaligrafii
Ppek
Pora
Staro
Urwanie gowy
Zawiaty Pana Cogito
Portret koca wieku
Czuo
Gowa
Tkanina
Babcia
moja przenajwitsza babcia
w dugiej obcisej sukni
zapinanej
na niezliczon ilo
guzikw
jak orchidea
jak archipelag
jak gwiazdozbir
siedz na jej kolanach
a ona mi opowiada
wszechwiat
od pitku
do niedzieli
zasuchany
wiem wszystko
- co od niej
nie zdradza mi tylko swego pochodzenia
babcia Maria z Baabanw
Maria Dowiadczona
nic nie mwi
o masakrze
Armenii
masakrze Turkw
chce mi zaoszczdzi
kilku lat zudzenia
wie e doczekam
i sam poznam
bez sw zakl i paczu
szorstk
powierzchni
i dno
sowa
Brewiarz
Panie,
dziki Ci skadam za cay ten kram ycia, w ktrym
ton od niepamitnych czasw bez ratunku miertelnie
skupiony na cigym poszukiwaniu drobiazgw.
Bd pochwalony, e dae mi niepozorne guziki
szpilki, szelki, okulary, strugi atramentu, zawsze
gocinne nie zapisane karty papieru, przezroczyste koszulki, teczki cierpliwe,
czekajce.
Panie, dziki Ci skadam za strzykawki z ig grub i cienk jak
wos, bandae, wszelki przylepiec, pokorny kompres, dziki
za kroplwk, sole mineralne, wenflony, a nade wszystko
za piguki na sen o nazwach jak rzymskie nimfy,
ktre s dobre, bo prosz, przypominaj, zastpuj
mier.
Brewiarz
Panie,
obdarz mnie zdolnoci ukadania zda dugich, ktrych
linia jak zwykle od oddechu do oddechu wydaje
si lini rozpit jak wiszce mosty jak tcza alfa i omega
oceanu
Panie,
obdarz mnie si i zrcznoci tych, ktrzy
buduj zdania dugie rozoyste jak db pojemne
jak wielka dolina, aby mieciy si w nich wiaty, cienie
wiatw, wiaty z marzenia
a take aby zdanie gwne panowao pewnie nad podrzdnymi
kontrolowao ich bieg zawiy ale wyrazisty jak basso continuo
trwao niewzruszenie nad ruchem elementw, aby przycigno je jak
jdro przyciga elektrony si niewidocznych praw grawitacji
o zdanie dugie tedy modl si, zdanie lepione w mozole
rozlege tak by w kadym z nich znalazo si lustrzane
odbicie katedry, wielkie oratorium, tryptyk
a take zwierzta
potne i mae, dworce kolejowe, serce przepenione alem
przepacie skalne i bruzd losw w doni
Brewiarz
Panie
pom nam wymyli owoc
czysty obraz sodyczy
a take spotkanie obojga paszczyzn
zmierzchu i zaranka
wydobd z fadw morza
bas czystych gbin
a take dziewczyn
lep jak przeznaczenie
dziewczyn ktra piewa belcanto
Brewiarz
Panie
wiem e dni moje s policzone
zostao ich niewiele
Tyle ebym jeszcze zdy zebra piasek
ktrym przykryj mi twarz
nie zd ju
zadouczyni skrzywdzonym
ani przeprosi tych wszystkich
ktrym wyrzdziem zo
dlatego smutna jest moja dusza
ycie moje
powinno zatoczy koo
zamkn si jak dobrze skomponowana sonata
a teraz widz dokadnie
na moment przed cod
porwane akordy
le zestawione kolory i sowa
jazgot dysonans
jzyki chaosu
dlaczego
ycie moje
nie byo jak krgi na wodzie
obudzonym w nieskoczonych gbinach
pocztkiem ktry ronie
ukada si w soje stopnie fady
by skona spokojnie
u twoich nieodgadnionych kolan
Dalida
wanym dodatkiem
w yciu Pana Cogito
byy dodatki ilustrowane
dziki nim
ycie sawnych aktorw
ksiniczek
tancerek brzucha
nie miao dla niego
tajemnic
wystarczyo par
taktw melodii
a ju staway przed nim szeregiem
okrutne portrety
przewietlone promieniem X
od ubogiego dziecistwa
zawrotnej kariery
mierci w zapomnieniu
porzucone teraz
na cmentarzu pyt gramofonowych
troch mniejszych
od cmentarzy zuytych samochodw
dziki nim
odgaduje bezbdnie
daty swego ycia
na jego stray
stoj Dalida
Halina Kunicka
Irena Santor dobre wrki
dziki nim
tyrania
upikszona
zostaa
piosenkami
naleao si im
sowo dzikuj
czue miejsce w pamici
wsplne imi
na kamiennej tablicy
znojnego ywota
Daem sowo
byem bardzo mody
i rozsdek doradza
eby nie dawa sowa
mogem miao powiedzie
namyl si jeszcze
nie ma popiechu
to nie rozkad jazdy
dam sowo po maturze
po subie wojskowej
kiedy zbuduj dom
ale czas eksplodowa
nie byo ju przedtem
nie byo ju potem
w olepiajcym teraz
trzeba byo wybiera
wic daem sowo
sowo
ptla na szyi
sowo ostateczne
w rzadkich chwilach
kiedy wszystko staje si lekkie
przechodzi w przezroczysto
myl sobie:
sowo daj
chtnie bym
cofn dane sowo
trwa to krtko
bo oto skrzypi o wiata
mijaj ludzie
krajobrazy
kolorowe obrcze czasu
a dane sowo
ugrzzo w gardle
Diana
co mnie waciwie obchodzi
ze te nogi naleay
do prawdziwej ksiniczki
reszta bya
hipotetyczna
co mi waciwie pomoe
e te nogi
kiedy stanowiy jeszcze
niewyobraaln cao
wymagay
wicej troski
jak umiech Nefretete
jak wzorzec
czasu i przestrzeni
zoony w Greenwich
Dwaj prorocy. Prba gosu
Z biaej trybuny
becikw jakw koderek
mwi w jzyku bebe
do ludzkoci (nie caej)
reszta ludzkoci
sucha nie sucha zapomina
tak to zaczo bi
mleczne rdo powoju
smocze rdo zagady
dwaj prorocy prba gosu
zaprawd zaprawd
nie powrcisz do umiechnitej twarzy jabka
cicho poncych biaych ogrodw
pynnych przestrzeni
nasuchujcie beknicie burzy
szamotania w garderobie
Rapallo republiko zdrady
miech sztyletw
miasto z gow szczura
Jzyk snu
kiedy pi
jak wszyscy
przed wiatem
nakrcam zegar
ton na biaym
aglowcu
fala zmywa mnie
z biaego aglowca
szukam kluczy
zabijam smoka
ktry si mieje
zapalam lamp
a nade wszystko
gadam
podejrzewam
e wszyscy ni obrazami
ale opowiadam sobie
te wszystkie gupie historie
jakbym spa
w kopcu narracji
ale taki powinien by
jzyk snu
jzyk pikny dalekosiny
zwiewny
gdy porzuca gramatyk
zasady fonetyki
jzyk urgania
jzyk ktrego nie znam
kiedy pi
w miejscu kota
miedziane ciao
przenika dreszcz
stkamy melodia
kiedy pi
w miejscu kota
niekiedy ciao
przenika dreszcz
stkana melodia
syszalna uszom
wwczas
zamyka si
jzyk snu
niepodlegy
zmczeniu
czysty
jzyk sodkiej grozy
Kant. Ostatnie dni
To naprawd naturo nie wiadczy o twojej
wielkodusznoci
a jeli nie jeste wielkoduszna
moesz nie by wcale
Czy naprawd nie moga zafundowa mu nagej mierci
jak pyknicie wiecy
jak zsuniecie si peruki na ziemi
jak krtka podr piercionka po gadkim stole
ktry toczy si kouje
wreszcie staje jak martwy
skarabeusz
Wic po co te okrutne zabawy
ze staruszkiem
utrata pamici
nieprzytomne przebudzenie
obawa nocy
czy to nie on powiedzia
wystrzega si zych snw
on ktrych ma na gowie siwy lodowiec
a w miejscu zegarka z dewizk wulkan
To zupenie w zym gucie
kaza temu
ktry wiczy si w zawodzie widma
sta si nagle
upiorem
Koniec
A teraz to nie bdzie mnie na adnym
zdjciu zbiorowym (dumny dowd mojej mierci
we wszystkich literackich tygodnikach wiata) kiedy kto
powie patrzcie widzicie to Zbyszek wskazujc palcem
na mczyzn ktry szamoce si z walizk ale to nie
ja to kto inny nawet nie jest z tej brany
nie ma mnie i nie ma zupena pustka
nawet gdybym skupi wol w jedno ognisko
nie potrafibym na moment nawet w bysku magnezji
zaistnie wic nie ma
szlus
tak po tyrasku nie ma jakbym okaza si wrogiem
rewolucji a przedtem sta bezpiecznie w socu
wodza
Kwiaty
Kwiaty narcza kwiatw przyniesione z ogrodu
kwiaty nabiege barw psow fioletowe sine
odjte pszczoom trwoni swoje aromaty
w woskowej ciszy pokoju na granicy zimy
komu te hojne dary nazbyt hojne komu
omdlewajce ciao zamie spadajce patki
niebo przeszyte biel wapienn cisz domu
mgy si snuj po polach odpywaj statki
Na chopca zabitego przez policj
Tyle nocy bezsennych tyle par
pieluch lawina proszkw do prania
tyle par bielizny zastrzykw pocaunkw w ciepy poladek
tyle klapsw
tyle nadziei tyle zapakanych oczu
gdy nagle to wszystko zgniecione pod obcasem
jak niedopaek papierosa gdy szli do ataku
i jeszcze
jeszcze tyle piewu unosi si
nad miejscem nad ktrym tucze si ziarnko pustki
nad ziarenkiem nicoci
Ostatni atak. Mikoajowi
Pozwl na wstpie wyrazi radosne zdziwienie
e oto idziemy razem na czele naszych kompanii
w rnych mundurach rne komendy ale cel jest jeden
przey
Mwisz mi to suchaj chyba trzeba rozpuci
naszych chopcw do domu do Margot do Kasi
wojna tylko na defiladach jest pikna
a pozatem wiemy dobrze boto krew
szczury
Kiedy to mwisz lawinowy ogie artylerii
to ten ajdak Parkinson tak dugo zwleka
a wreszcie nas dopad gdy szlimy nieprzepisowym krokiem
z rozpitym konierzykiem pod brod rkami w kieszeni
ju na urlopie gdy nagle Parkinson przypomnia
nam e to jeszcze nie koniec e jeszcze nie skoczya si
ta cholerna wojna
Pal
nie wiem przeciwko komu (do czorta)
jest ten huraganowy atak
artylerii cikiej blu gdy kady centymetr powietrza
kada pid ziemi zostay zryte obrcone na nice
przez poprzedni atak wrcz zniwelowane wic po co
ta furia blu jeeli jest to sygna
a bl jest sygnaem do sztabu
gdy wszyscy dali nog ronic po drodze ostatnie rokazy
zniszczenia po co wic te paroksyzmy zimne dreszcze mdoci
wycie pod niskim ciemnym niebem
wbitego na pal
Pan Cogito a Mae Zwierztko
Nie wiadomo czy ktokolwiek zna jego osobiste zoologiczne imi
tak maego nisko na samym dole poza granic widzcych oczu.
Jest to co co waha si midzy istnieniem nieobecnoci znikome
znikliwe jak uomek druku czstka fragment znaku ortograficznego,
kawaek przecinka struyna oowiu z kaszty u drukarza.
Otwieram zimow lektur i oto na stronie Bardzo Mae Zwierztko
przycupnite do karty, zrazu nieruchome, po chwili puszcza si
w drog wszc midzy wierszami a potem na przeaj rzuca si
naprzd co ko wyskoczy, naprzd z szybkoci rwn szybkoci
wiata Bardzo Maego Zwierztka (zwierztko jest lepe).
Ten sezon (moe to jest ostatni) sezon mego ycia) wszystko
byo jak zawsze Bardzo Mae Zwierztko bawio mnie i ogrzewao
moje czarne serce, gdy postanowiem ksik podarowa przyjacioom
w Londynie. Zapakowaem, wysaem. Razem ze Zwierztkiem.
Co robi w czasie dugiej podry przez morze. Lektury ma
co dostatkiem, je przecie niewiele, ale co myli o mnie, starym
towarzyszu, ktry zdradzi.
Pan Cogito. Aktualna pozycja duszy
Od pewnego czasu
Pan Cogito
nosi dusz
na ramieniu
oznacza to
stan gotowoci
umieszczenie
duszy na ramieniu
jest operacj delikatn
powinno odby si
bez gorczkowego popiechu
scen znanych
z wojen
ewakuacji
oblonych miast
dusza lubia przybiera
rne postacie
teraz jest ska
wbia szpony
w lewe rami Pana Cogito
czeka
by moe opuci
ciao Pana Cogito
we nie
albo w penym wietle dnia
penej wiadomoci
nastpi poegnanie
krtkie jak wist
pknitego lustra
na razie
siedzi na ramieniu
gotowa do lotu
Krzysztofowi Karaskowi
Pan Cogito. Ars longa
1
Napuszone manifesty
wojny domowe
walne bitwy
kampanie
napaway Pana Cogito
nud
w kadym pokoleniu
pojawiaj si ci ktrzy
z uporem godnym lepszej sprawy
pragn wyrwa poezj
ze szponw
codziennoci
ju za modu
wstpuj do zakonu
Przenajwitszej Subtelnoci
i Wniebowstpienia
wysilaj umysy i ciao
by wyrazi to co
poza
to
ponad - -
nie przeczuwaj nawet
ile obietnic
urokw
niespodzianek
kryje w sobie jzyk
ktrym gadaj
wszyscy
hycel i Horacy
2
przed laty
Pan Cogito bra udzia
w Festiwalu Poezji Obu Pkul
miejsce zdarzenia bya Jugosawia
w pobliu jeziora Ohryd
nad rzeczk Strug
po obu brzegach
rozsiado si
ponad 30 tysicy
wielbicieli poezji
liryk z Parya
Le Bon Mot
omal nie zwariowa ze szczcia
(w domu suchaa go
wasna ona
i sterroryzowane potomstwo)
asceci
biczownicy
anachoreci
czystej poezji
tarzali si w obfitoci
spragnionych dusz
po opadniciu
zmierzchu
rozgorzaa strzelanina
na niebie wybuchy
ognie sztuczne
zdawao si
e to nowa wojna bakaska
nazajutrz
wyowiono z rzeki
czterech chopw
bab
niemowl
niezliczon ilo pustych flaszek
drzwi od stodoy
nog od fortepianu
bezpaska protez
okoo 20 metrw
acucha
3
przygrywa do taktu
kwartet rodziny Wunderlich
ojciec Hansi wiolonczela ksigowa
matka Truda buchalteria na skrzypce i blach
syn Rudi wszechstronny
naturalna crka dziadka Wunderlich
ergo siostra Hansiego
crka Rudiego
budzca sodk groz
przeraliwa
Maryja Chaos
Pica pica L.
od wczesnej wiosny
do pnej jesieni
rankiem
za oknem mojej sypialni
przelatuje
sroka
w annaach
kronikach
tablicach genealogicznych
zwana Pica pica
z rodu kondotierw
krwawych i podstpnych
niech nas nie zwodzi
czysto kolorw
soczyste listowie nieba
niepokalana biel niegu
tylko jej piew
piew grzechotnika
odsania jej
prawdziwy charakter
morderczy niemowlt
naleaoby
powcign zachwyt
przestrzega
pitnowa
rzuci kltw
zedrze z niej
obok zachwytu
ktrym osania zbrodni
wtrca w wahanie
lekkomylne dusze
co zatem czyni
co czyni wypada
- - ha
wiem co zrobi
wynajm
ksidza Jana Twardowskiego
piewc rodzinnego drobiu
jako Egzorcyst Natury
do specjalnych porucze
kiedy ksidz
wyjdzie nagle z cienistego
konfesjonau zagajnika
ptaszysko moe dosta
zawau serca ze strachu
i na miejscu skona
zreszt ksidzu moe przyda si take
troch ruchu
na wieym powietrzu
Pamici Zbigniewa
Bynia Kumiaka
Piosenka
Znw deszcz ze niegiem co on tka
na wielkich krosnach wczesnej zimy
sznur chopskich wozw w skrzyniach z sosny
polegych w lasu gb zwozimy
niech im caunem bdzie mga
a wiatem szronu ostre iskry
i pami nasza przy nich trwa
i pon mroki wiekuiste
znw deszcz ze niegiem ciemny wiatr
bezkresnych rwnin suchych ostw
napenia wiat powiksza wiat
ten od gwiazd i od lodowcw
Przyszo do gowy
Ktrego
zimowego ranka
przyszo Panu Cogito do gowy
stano
w rodku gowy
nie chciao si ruszy
ani w prawo
ani w lewo
byo due
sapao
miao zapach listonosza
i ubogiej tajemnicy
eby
Pan Cogito przynajmniej wiedzia
po co przyszo
kontakt
by aden
Pan Cogito nie mia zapyta
przepraszam ale o co chodzi
szamota si
z jego milczca nieruchomoci
trwao to
nieznonie dugo
sytuacja niezrczna
wicej upokarzajca
bo im duej sta
w rodku gowy
tym bardziej ulega
metamorfozie
z intruza
- w gocia
- sublokatora
- wspwaciciela
gowy
by
i by
i jeszcze raz by
nieustpliwy
zajady
na szczcie
Pan Cogito
zachorowa na zapalenie puc
gorczka wzniecia poar
spalio si wntrze gowy
razem z tym
co ktrego zimowego ranka
stano w rodku gowy
teraz
Pan Cogito
jest ostrony
sprawdza
dokadnie
drzwi i okna i zamki
nawet wylot kominkw
nawet wyloty wyobrani
Stano w gowie
w mowie potocznej
stano w gowie
oznacza fiksacj
na jednym nieruchomym przedmiocie
stano w gowie
mona obrazowo przedstawi
jako potnego chopa
w futrzanej szubie ktry
zjawi si w samym rodku
przedmiotw nadmiernie ruchomych
paruje on jak ko wzrok u niego
dbowy nieprzenikniony
- atwo aby stano w gowie
wystarczy chwila nieuwagi
ale wyprowadzi to ju inna sprawa
ciko
po prostu stano w gowie
due nieporadne mitosi czap w apie
i dyszy jak stajnia ogierw rozpodowych
- zupenie nie wiadomo jak przemwi do niego
prosz pana to za duo
ruszaj Grzesiu to zbyt
intymnie
wic jak stano tak stoi w gowie
zwaliste i apatyczne
przydaoby si rednie trzsienie ziemi
powiedzmy 4,6 na otwartej skali Richtera
a tu nic pogoda jak drut
on jak skaa
oglne poczucie fatalnego
bezwadu
stano w gowie
chopsko
Strefa liryczna
Widok na park i mur w przedwieczornym wietle
jak u Coroda skra cytryny skra policzka z pudrem po balu
powietrze zotolite i tu nie sycha adnych szeptw
stumionych okrzykw ucisku rk spoconych galopady
tylko dusza staje si bolenie wt pajczyn
i na powietrzu trwa jak umiech Giocondy
etruskich dziewczt
umiech Sfinksa
Szachy
oczekiwany
w wielkim napiciu
turniej czowieka
znak szczeglny: n w zbach
z potworem maszyny
znak szczeglny: olimpijski spokj
skoczy si zwycistwem
smoka
na nic
poematy dojrzae
w ogrodach Andaluzji
nuworysz
Deep Blue
rozpycha si po polach
uszytych z paszcza arlekina
i drwicy ignorant
nafaszerowany
wszystkimi otwarciami
atakami obron
a wreszcie radosnym
hallali nad zwokami
przeciwnika
tak wic
krlewska gra
przechodzi pod wadz
automatw
trzeba j noc wykrada
z obozu jecw
kiedy umys usypia
budz si maszyny
trzeba na nowo rozpocz
wdrwk do wyobrani
Telefon
w nocy
dobrze po dwunastej
dzwoni telefon
przez nieprawdopodobne zasieki
mgy i drutu
przedziera si
Thomas Merton mnich
ktremu niemao zawdziczam
dzwoni tak cicho
e nawet mj
czujny kot Szu-szu
nie podnosi gowy
pi wtulony ufnie
w stary narciarski sweter
- - jak to adnie
e ojciec nie zapomina o mnie
za ycia nie udao si spotkanie
teraz moemy porozmawia
o wszystkim
naleaoby zapyta
nad czym pracuje
a tu koek w gowie
pype na jzyku
woda w mzgu
- - a jak u Pana
pyta ojciec trapista
-bol mnie oczy
- -to pewnie zapalenie spojwek
za duo czytamy
za mao medytujemy
na oczy najlepszy rumianek
utknlimy w rumiankach
gaje rumianku
zagajniki werbeny
polany belladony
pochania mnie
bezmiar
przetykany Czarnymi Dziurami
filozofia kaca
ergo New Age
filozofia
lewej nogi
sowem naplewat
nastpnym razem
przeczytam fundamentalny buch
o filozofii
bardzo Dalekiego Wschodu
saby ze mnie
piastun nicoci
nigdy w yciu
nie udao mi si
stworzy
przyzwoitej abstrakcji
Jego Eminencji
ksidzu Jzefowi yciskiemu
Tomasz
Tu przyoono ostrze do ciaa
Tu dokadnie
I pchnito
I jest pamitka
krzyczy we wszelkich jzykach ryby
- rana
Twarz skupiona
czoo w bruzdach
sine wiato poranka
niechtnie i zimnie
Wskazujc palec Tomasza
prowadzi z gry
rka Mistrza
a wic dozwolone jest wtpienie
zgoda na pytanie
wic jednak co warte jest czoo
w zmarszczkach Leonarda
Vinci
W miecie
W miecie kresowym do ktrego nie wrc
jest taki skrzydlaty kamie lekki i ogromny
pioruny bij w ten kamie skrzydlaty
w moim miecie dalekim do ktrego nie wrc
jest cika i poywna woda
kto raz ci kubek z tak wod poda
mwi raz tu jeszcze wrc
w moim miecie ktrego nie ma na adnej mapie
wiata jest taki chleb co ywi moe
cae ycie czarny jak dola tuacza jak
kamie, woda, chleb, trwanie wie o wicie
Leszkowi Elektrowiczowi
z niezomn przyjani
Wysoki Zamek
1
w nagrod
wycieczka
na Wysoki Zamek
zanim
dotrzemy do jego podny
podr tramwajem
wielki koncert
za elastwo
lane
kute
adorowane
altwka szyn
oboje
w gstej trawie konfuzji
na kadym
zakrcie
tramwaj spala si
w ekstazie
na dachu
kometa
z fioletowym ogonem
arliwy jazgot
blachy czerwonej
blachy ochrypej
blachy triumfujcej
odbity w szybach
ucichy
Lww
spokojny
blady
wiecznik ez
2
Wysoki Zamek
chowa wstydliwe stopy
pod koc
z leszczyny
wilczej jagody
pokrzywy
zagajnik kuplerek
bia
spocon bluzk
obejmuje rami
3
idziemy na skrty
ciek bystr
jak potok
tutaj powieszono
Jzefa i Teofila
bowiem zbyt gorco
ukochali wolno
- czy nie drani was
krzyk dzieci
nawoywanie matek
zdarty gos przekupniw
- niech kady
robi swoje
- nas
niedugo
zabior
na wieczornych skrzydach
morelowych
jabecznych
lekko sinych
po brzegach
na inny
jeszcze wyszy
zamek
Ala ma kota. W obronie analfabetyzmu
Z faktu przyswojenia sobie
wiedzy e Ala ma kota
Pan Cogito wycign
zbyt daleko idce konsekwencje
czy nabyta umiejtno
upowania do ferowania wyrokw
zakadania szkl dobrego gustu
opiniowania projektw odbudowy
ludzkoci na wzr komicznego
Augusta Comtea
czy nie lepiej
byo zaniecha
zdobytej
tanim kosztem wiedzy
i poprzesta
na mdroci
starych grali
o braku prawdziwego
postpu
oznaczaoby to
wzrost bezrobocia
du ilo nie zatrudnionych
otworw gbowych
klarown wiedz
e wszelka filozofia
jest zbyteczna
a nawet szkodliwa
Artur
a nie zapiewam wicej nigdy piosenki o Felku Stankiewiczu
ani pukowego hymnu o czerwonych makach
wic odszede Arturze straszna zima
ani ladu po bitwie ani ladu po makach
wic odszede Arturze tam gdzie inni id
swoim wojskowym krokiem pier wypit
i tylko jeszcze echo niepocieszone echo
bka si po strunach jak zbkany Anio
a teraz miech powiedzie w aniow piewasz chrze
skryty wiatoci wielk wiatoci niepojt
piewasz kiedy otwieram okno nastawiam herbat
tak Julio
Arturze
Co mog jeszcze zrobi dla pana
Cae mnstwo
otworzy okno
poprawi poduszk
wyla zimna herbat
- to wszystko
- wszystko
duo
i mao zarazem
trzeba bowiem
robi starannie
i z namysem
otworzy okno na ca wiosn
poprawi gow na ksztat poduszki
strach pomyle
co moe uczyni
czytanie spuszczone z acucha
szkoa pisania
nie zadowalajca si konstatacj
e wszystko z wody
albo wszystko z ognia
a nie drukiem
zaostrzonym dziobem pira
w teczkach
i tak powstaj
poal si Boe
wci nowe
traktaty
bulle
rewokacje
stosy
Czas
oto yj w rnych czasach, jak owad w bursztynie,
nieruchomy, a wic bez czasu, bowiem nieruchome s czonki moje
i nie rzucam na cian cienia, cay w jaskini, jak w bursztynie,
nieruchomy, a wic nie istniejcy;
oto yj w rnych czasach, nieruchomy, a wyposaony
we wszystkie ruchy, bowiem yj w przestrzeni i nale do niej
i wszystko co jest przestrzeni uycza mi jej przejmujcej, przemijajcej formy;
oto yj w rnych czasach, nie istniejcy bolenie nieruchomy
i bolenie ruchliwy i nie wiem zaiste, co mi jest dane, a co odjte
na zawsze
Pan Cogito. Lekcja kaligrafii
Tylko raz w yciu
udao si osign Panu Cogito
wyyny mistrzostwa
w klasie pierwszej
szkoy podstawowej
witego Antoniego
siedemdziesit lat temu
we Lwowie
konkurs kaligrafii
Pan Cogito pobija rekord
najpikniej napisa
liter b
osign zasuone laury Petrarki
litery
b
arcydzieo
niestety pochona
wichura dziejw
zniszczya
za zawsze
wynios wie
renesansowy brzuszek
b
doniosy konkurs
odbywa si pod okiem
pani od polskiego
(w paszporcie
Bombowa)
piastunka intelektu
Pana Cogito
wichry dziejw
pochony bez reszty
wynios wie
i renesansowy brzuszek
b
a take
przez chroniczne roztargnienie
pani Bombow
schronia si w mitologii
i odtd yje
i krluje
Panu Cogito
i osieroconej literze
b
Ppek
To najbardziej wzruszajce miejsce miasto ciaa
przez dziewi miesicy lepa luneta na wiat
a wreszcie przybya w ostatniej chwili stra poarna
nage cicie
i ju jest osobne skazane na mio
przeduenie mioci przyjani i suba Conradowi krzyyk z chleba
sowa marszaka o pieczci pastwie miecie wszystko kouje
koo historii miady
zostaje on jeden wierny
zwinity w ppek haft ciaa
ppek koniec warkocza
Pora
o poro w nieboskonw wntrze wszystko ju zamknite
ksztat dwik i kolor z lekka wywinity
jest tylko patek ry rdzawy ju po brzegu
sodkie nierbstwo nie pyta o zmierzchu
Boreusz rzebi chmury a Cyrrusy reszt
czarny i biay Norwid i wyrzut sumienia
Staro
Wszystko to wiedziaem znacznie wczeniej
zatem lepiej wtki wizay si logicznie
to znaczy lepiej
ten sam Szu-szu wygrzewa si midzy ydk udem
sen ten sam pow myszy zdobycie wiey
niepotrzebne mi s adne pamitki
rzeczywisto obraca si wolno w yach
przed zamknitymi oczami
wiem e to on zdradzi
niepotrzebne s mi rozwinicia tematu
poniewa wszystko si powtarza
teraz jest lepiej
nie jestem ciekaw
Jerzemu Siwcowi
Urwanie gowy
Przed odjazdem
baagan
papier przedmioty
w locie
jakby przeczuway
e strac
prawo grawitacji
z odlotem
Pana Cogito
nie zapacone rachunki
nie zwrcone dugi
na sowo honoru
nie napisane wiersze
umowy bez przyszoci
miostki bez koloru
nie wypite piwo
wszystko to lata
w gowie Pana Cogito
baagan ronie
co to bdzie
jeli nie uda si
opanowa ywiou
przecie bez koca
nie mona
odkada
w nieskoczono
wyjazdu na wakacje
wic pewnego dnia
lub nocy
kiedy wszystko to koczy si
Pan Cogito
opera si wygodnie
a poduszkach
ekspresu
przykrywajc
zimne kolana
pledem
i dochodzi do wniosku
e wszystko to pjdzie
naprzd
jak przed wakacjami
na pewno gorzej
ni za ycia Pana Cogito
ale zawsze pjdzie
Zawiaty Pana Cogito
nie wszystko zdaniem
Pana Cogito
z perspektywy tego wiata
ten wiat
to waciwie tamten wiat
ot takie figle teorii wzgldnoci
to co tu
jest tam
to co tamten wiat
tutaj
wic nie wszystko
idzie dobrze
czy Pan Cogito
nie tumaczy
cierpliwie
e nie naleao
podpisywa traktatu
ze zoczyc
ani oczekiwa
e dobre intencje
prowokuj nieodmiennie
korzystne skutki
ani tysica innych
zalece oglnych
i ich szczegowych zastosowa
wic nadal
sufluje wadcom wiata
swoje dobre rady
jak zawsze
zawsze
bez skutku
Portret koca wieku
Wyniszczony narkotykami szalem spalin uduszony
spalony w gwiazd ponc goreje Super Nowa
trzech wieczorw chaosu podania udrki
wchodzi na trampolin zaczyna od nowa
karzeku naszych czasw gwiazdko zetlaych wieczorw
artysto z kozi stop ktry przedrzeniasz demiurga
jarmarczna apokalipsa o ksi lunatykw
skryj twarz nienawistn
pki czas jeszcze przywoaj Baranka wody oczyszczenia
niech wzejdzie gwiazda prawdziwa Lacrimoso Mozarta
przywoaj gwiazd prawdziw krain stulistn
niech zici si Epifania otwarta jest Nowa Karta
Czuo
C ja z tob czuoci w kocu pocz mam
czuo do kamieni do ptakw i ludzi
powinna spa we wntrzu doni oka tam
twoje miejsce niech ci nikt nie budzi
Psujesz wszystko zamieniasz na opak
streszczasz tragedi na romans kuchenny
idei lot wysokopienny
zmieniasz w stkanie eksklamacje szlochy
Opisa to jest zabi bo przecie twoja rola
siedzie w ciemnoci pustej chodnej sali
samotnie siedzie gdy rozum spokojnie gwarzy
w oku marmurw mga i krople tocz si po twarzy
Gowa
Tezeusz kroczy przez ocean
skrwawionych kolumn lici w czas odnowy
unosi w zacinitej pici trofeum
oskalpowan Minotaura gow
Goryczy zwycistwa okrzyk sowy
odmierza wit miedzian miark
by sodk klsk ciepy oddech
do koca ycia czu na karku
Tkanina
Br nici wskie palce i krosna wiernoci
oczekiwania ciemne flukta
wic przy mnie bd pamici krucha
udziel swej nieskoczonoci
Sabe wiato sumienia stuk jednostajny
odmierza lata wyspy wieki
by wreszcie przynie na brzeg niedaleki
czno i watek osnowy i caun