You are on page 1of 7

©Artur Czesak

CZY PRZEŁOMOWE DATY PRZYNIOSŁY JAKIŚ PRZEŁOM?


PRZEGLĄD WYBRANYCH PUBLIKACJI JĘZYKOZNAWCZYCH

I. LUSTRZANY BLASK SYNTEZ

Wydaje się wiele prac zbiorowych, w których wypowiedzi specjalistów z


określonych dziedzin mają dać obraz całości podejmowanej problematyki. Głosy
uczonych mają stworzyć chór, a książka może być uważana za kompendium, choć
nieraz bywa brykiem dla uczestników seminariów licencjackich i magisterskich.
Już ponad dwadzieścia lat temu podejmowano takie inicjatywy – często książki
opisanego typu były zbiorem referatów wygłoszonych na konferencjach naukowych,
których tematem było przedstawienie stanu języka i jego naukowego poznawania.
Warto może przypomnieć Język i językoznawstwo polskie w sześćdziesięcioleciu
niepodległości (1918–1978)1 i Współczesną polszczyznę2 wydane ponad
dwadzieścia lat temu3.
W latach 1992–2001 ukazało się podobnych książek kilka. Właściwie tworzy się
niemal nowy gatunek piśmiennictwa naukowego, pokrewny tomom konferencyjnym,
lecz nie monotematyczny – „synteza”, „książka o współczesnej polszczyźnie”,
„raport” i użyte niezgodnie z definicjami słownikowymi „orędzie”. Oto owe publikacje
w porządku chronologicznym wraz ze skrótami, którymi będą oznaczane w dalszej
części niniejszego przeglądu:

1992 – A. Markowski, Polszczyzna końca XX wieku, Wiedza Powszechna, Warszawa (Ω –


Omega Biblioteka Wiedzy Współczesnej; MPXX);
1993 – Współczesny język polski, pod red. J. Bartmińskiego, Wiedza o Kulturze, Wrocław
(wyd. jako t. 2 Encyklopedii kultury polskiej; wznowienie: Lublin 2001; WJP);
1994 – Przemiany współczesnej polszczyzny. Materiały konferencji naukowej Opole 20–
22.09.1993 r., red. nauk. S. Gajda, Z. Adamiszyn, WSP im. Powstańców Śląskich w
Opolu, Opole (PWP);
– Polszczyzna a/i Polacy u schyłku XX wieku. Zbiór studiów, pod red. K. Handke i H.
Dalewskiej-Greń, Slawistyczny Ośrodek Wydawniczy, Warszawa (instytucja sprawcza:
Towarzystwo Naukowe Warszawskie – Komisja Kultury Słowa; PPXX);
1996 – O zagrożeniach i bogactwie polszczyzny. Forum Kultury Słowa Wrocław 1995, pod
red. J. Miodka, Towarzystwo Przyjaciół Polonistyki Wrocławskiej, Wrocław (OZBP);
1999 – Polszczyzna 2000. Orędzie o stanie języka na przełomie tysiącleci, pod red. W.
Pisarka, Ośrodek Badań Prasoznawczych UJ, Kraków (wyd. pod auspicjami Rady
Języka Polskiego przy Prezydium Polskiej Akademii Nauk; P2000);
2000 – Zbiór referatów z konferencji Język trzeciego tysiąclecia, Kraków, 2–4 marca 2000,
red. tomu G. Szpila, Krakowskie Towarzystwo Popularyzowania Wiedzy o Komunikacji
Językowej Tertium, Kraków (1 tom z serii Język a komunikacja; JTT)

1
Język i językoznawstwo polskie w sześćdziesięcioleciu niepodległości (1918–1978). Materiały
konferencji naukowej Warszawa, 25 października 1978, red. J. Rieger i M. Szymczak, Wrocław–
Warszawa–Kraków–Gdańsk–Łódź 1982 (książka wydana pod auspicjami Instytutu Języka Polskiego
PAN).
2
Współczesna polszczyzna. Wybór zagadnień, praca zbiorowa pod red. H. Kurkowskiej, wyd. 2,
Warszawa 1986 (wydanie 1. było w 1981 r.).
3
Różne zresztą bywały chronologiczne odniesienia tomów zbiorowych. Ciekawa książka Z problemów
współczesnych języków i literatur słowiańskich, red. J. Magnuszewski, Wyd. Uniwersytetu
Warszawskiego, Warszawa 1976 to (w podtytule) Materiały z Konferencji Uniwersytetu
Warszawskiego i Uniwersytetu Karola dla uczczenia trzydziestolecia PRL i trzydziestej rocznicy
wyzwolenia Czechosłowacji.
2

2001 – Język polski, red. nauk. S. Gajda, Uniwersytet Opolski – Instytut Filologii Polskiej,
Opole (wyd. w serii monografii Najnowsze dzieje języków słowiańskich; JPOp);
– Polszczyzna XX wieku. Ewolucja i perspektywy rozwoju, pod red. S. Dubisza i S. Gajdy,
Dom Wydawniczy Elipsa, Warszawa (konferencję organizował Komitet Językoznawstwa
PAN i Wydział Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego; PXX).

Do wymienionych tu książek, w których tytułach widać postulat całościowego


ujęcia stanu języka polskiego lub odniesienie do przełomu wieków i tysiącleci,
dołączyć można jeszcze kilka, które chcą w „przełomowym” (chronologicznie) czasie
opisać jakiś aspekt polszczyzny. Są to na przykład:

1999 – Polska polityka językowa na przełomie tysiącleci, pod red. J. Mazura, Wyd. UMCS,
Lublin (Centrum Języka i Kultury Polskiej dla Polonii i Cudzoziemców);
2000 – Słownictwo współczesnej polszczyzny w okresie przemian, red. J. Mazur, Wyd.
UMCS, Lublin (Centrum Języka i Kultury Polskiej dla Polonii i Cudzoziemców);
2001 – H. Jadacka, System słowotwórczy polszczyzny (1945–2000), Wyd. Naukowe PWN,
Warszawa;
– Gwary dziś. 1. Metodologia badań, pod red. J. Sierociuka, Wyd. Poznańskiego
Towarzystwa Przyjaciół Nauk, Poznań (Prace Komisji Językozn. Wydz. Filologiczno-
Filozoficznego PTPN, t. 34).

Czas przejść do omówienia zawartości wymienionych tomów „syntetyzujących”.


Zdając sobie sprawę z tego, że niektóre publikacje były już omawiane w
czasopismach polonistycznych, wskazuję na główne tezy autorów omawianych
tekstów.
MPXX różni się od późniejszych tym, że jest dziełem jednego autora. A.
Markowski na podstawie badań własnych i licznych prac szczegółowych głównie z lat
80. „stara się przybliżyć czytelnikowi niejęzykoznawcy zagadnienia związane z
naszym językiem” (s. 5); „Charakterystyka polszczyzny dana w poszczególnych
partiach książki [...] stanowi próbę uogólnienia i pewną systematyzację wiadomości
dotyczących poszczególnych odmian polszczyzny” (s. 7). MPXX zajmuje się (wg
tytułów rozdziałów) czynnikami kształtującymi współczesną polszczyznę,
standardową wersją polszczyzny, polszczyzną potoczną, językiem mieszkańców wsi,
regionalizmami w języku ogólnym, gwarami zawodowymi i środowiskowymi,
polszczyzną oficjalną jako typem języka, następnie zaś stylami: perswazyjno-
propagandowymi (j ę z y k i e m [podkreślenia moje – AC] środków masowej
informacji, wystąpień publicznych i nowomową) i regulująco-komunikującymi
(s t y l e m urzędowym oraz łącznie naukowym i technicznym). Książka zawiera też
rozdziały o języku polskim poza granicami kraju i o świadomości językowej
współczesnych Polaków.
Autorzy WJP nawiązywali do „dwutomowego zbiorowego wydawnictwa Język
polski i jego historia, opublikowanego w 1915 r. jako część sławnego dzieła
Encyklopedia Polska Akademii Umiejętności. Tam i tu starannie wyselekcjonowane,
nieliczne hasła zostały opracowane w postaci stosunkowo obszernych studiow” (J.
Bartmiński, Wprowadzenie, s. 14). WJP ciekawie prezentuje stan współczesnej
polszczyzny (I. Bajerowa opisała XX-wieczną polszczyznę jako historyk języka, A.
Markowski i J. Puzynina napisali o kulturze języka, a J. Miodek o normie językowej).
Wśród odmian i stylów wyróżniono styl potoczny (J. Bartmiński, korzystając m.in. z
bogatego dorobku spotkań pod hasłem Język a kultura charakteryzuje go jako
„pierwszy język człowieka” i „centrum systemu stylowego języka”), artystyczny,
urzędowy, nowomowę i naukowy. Ustną odmianę języka ogólnego scharakteryzował
3

K. Ożóg, stosunku mowy i pisma dotyczy tekst F. Nieckuli, K. Handke opisała


terytorialne odmiany polszczyzny, a S. Grabias – socjolekty. Kolejne grupy artykułów
dotyczyły „problemów tekstu i wypowiedzi”, „słownictwa i gramatyki” (tu wiele nowego
wnosiły artykuły W. Chlebdy Frazematyka, R. Tokarskiego Słownictwo jako
interpretacja świata, J. Bartmińskiego i J. Panasiuk Stereotypy językowe, R.
Grzegorczykowej i B. Szymanka Kategorie słowotwórcze w perspektywie
kognitywnej). Inne artykuły dotyczyły statystyki językowej, kontaktów językowych,
sytuacji języka polskiego za granicą, słowników i historii dwudziestowiecznego
polskiego językoznawstwa. WJP to do dziś chyba najpopularniejsza z „syntez”.
PWP w zasadniczej swej części jest książką o historii i zmianach języka
polskiego w półwieczu 1945–1995, dlatego obecny jest tam np. artykuł K.
Kleszczowej Znaczenie lat wojny w rozwoju polskiego języka ogólnego. Inne
syntetyzujące artykuły to np. B. Dunaja Zmiany fonetyczne (i fonologiczne) w
polszczyźnie po 1945 roku czy M. Bugajskiego Niektóre wahania normy leksykalnej
w polszczyźnie w latach 1945–1993. Na nowe zjawiska i na ważność cezury roku
1989 zwracają uwagę G. Sawicka, Narodziny nowego stylu („styl reklamowy”) i E.
Malinowska, Dynamika przemian stylu urzędowego w latach 1989–1993.
Symptomatyczne jest, że wreszcie w „normalnej”, „pierwszoobiegowej” (a nie np.
KUL-owskiej) książce językoznawczej pisze się o zmianach we współczesnym języku
religijnym (M. Makuchowska); jakże daleko jednak do pełnego opisu tego złożonego,
a dotychczas zaniedbywanego tematu. Oprócz tu wymienionych w książce jest
jeszcze ok. trzydziestu artykułów, wśród nich połowa raczej szczegółowych niż
problematyzujących czy syntetyzujących.
Autorzy artykułów zamieszczonych w PPXX zajmują się kulturą języka,
tendencjami i zmianami we współczesnej polszczyźnie (m.in. H. Satkiewicz, Typy
zmian w zasobie leksykalnym współczesnej polszczyzny), nazwami miar, nazwami
własnymi, a także j ę z y k a m i : nauki, polityki, reklamy i kobiet oraz Suplementem do
Słownika języka polskiego pod red. M. Szymczaka.
OZBP nie dotyczy konkretnych problemów normatywnych, lecz przynosi
charakterystyki języka polskiej prasy (G. Majkowska), Telewizji Polskiej (M. Dolacka,
J. Podracki), polityki i polityków (J. Bralczyk), wypowiedzi kaznodziejskich (D.
Zdunkiewicz-Jedynak), polszczyzny w teatrze (D. Michałowskiej), terytorialnego
zróżnicowania polszczyzny (M. Kucała), polszczyzny Ziem Zachodnich (W. Paryl),
j ę z y k ó w : subkultur młodzieżowych (H. Zgółkowa) i medycyny (J. Doroszewski)
oraz d y s k u r s ó w : totalitarnego (M. Głowiński) i politycznego (A. Piotrowski).
P2000, której patronuje powołana w 1995 r. Rada Języka Polskiego, stanowić
miała „orędzie o stanie polszczyzny” i raczej spełnia to zadanie, mimo że na tom
składa się tylko siedemnaście artykułów. Ponieważ jest to jednak już kolejna książka
„o tym samym”, należy odnotować, że część tez nie jest nowa, co zrozumiałe, bo ileż
można było „ubadać” przez rok czy dwa lata. Spośród „nowych” autorów lub tematów
warto wymienić artykuły S. Gajdy, Język nauk humanistycznych (gdzie autor
analizował, jak współczesne prądy filozoficzne, np. postmodernizm, i zmiany w
nauce oddziałują na język), A. Cieślikowej Nazwy własne we współczesnym języku
polskim, H. Synowiec, Język polski w szkole (autorka zajmuje się zagadnieniami
komunikacji językowej w dydaktyce, stosunkiem uczniów do języka polskiego i ich
sprawnością komunikacyjną, modelem kształcenia językowego i nowymi
podręcznikami do nauki o języku; śląsko-zagłębiowskie środowisko naukowe od
wielu lat systematycznie bada te zagadnienia), księży W. Przyczyny i G. Siwka Język
w Kościele (czyli, według autorów, język Kościoła [rzymskokatolickiego]), B. Zelera o
charakterystycznych cechach polszczyzny używanej w Kościele
4

Ewangelickoaugsburskim, J. Kornhausera o języku we współczesnej literaturze


polskiej. B. Dunaj, R. Przybylska i K. Sikora w dość długim tekście Język na co dzień
ciekawie opisują wszystkie poziomy polszczyzny potocznej, zakres jej użycia. We
wnioskach czytamy m.in.:
1. Odmiana potoczna jako podstawowa i prymarna odmiana języka narodowego ma
najpowszechniejszy zasięg społeczny, dlatego też wszelkie zachodzące w niej dziś procesy [...]
wywierać mogą istoty wpływ na stan i ewolucję języka polskiego w ogóle.
2. Odmiana potoczna jako kategoria stylistyczno-komunikacyjna jest współcześnie bardzo
ekspansywna [...]
4. W codziennych kontaktach językowych obserwujemy dziś niebezpieczne upowszechnianie się
jednego rejestru stylistycznego polszczyzny potocznej – stylu rubaszno-wulgarnego. [...]
nieskrępowana ekspresja emocji i ocen, w przeważającej mierze negatywnych; łamanie różnych
językowych tabu – składają się razem na dość niepokojący wzorzec codziennej komunikacji.
(s. 246)
Ale – wbrew sztampowym wypowiedziom publicystów i „imieninowych inteligentów” o
języku – krakowscy językoznawcy sądzą, że:
„6. Kwestia zapożyczeń z języków obcych (wiążąca się z pytaniem o tzw. stan posiadania
polszczyzny) w odmianie potocznej stanowi mniejszy problem niż w innych odmianach.
Ewentualne zagrożenia są tu stosunkowo niewielkie i dotyczą snobowania się na angielszczyznę
w pewnych wybranych środowiskach (np. młodzieży)”.
(s. 247)
Notabene, ostatnia część zdania mogłaby jaśniej tłumaczyć, czy chodzi o część
środowisk młodzieżowych czy o całą młodzież, którą zręczniej jest chyba jednak
ujmować jako grupę wiekową niż jako „środowisko”.
W dalszej części J. Reichan w artykule Gwary polskie w końcu XX w. opisał w
doskonałym skrócie historię polskiej dialektologii, zróżnicowanie dialektalne
polskiego obszaru językowego i metodologię dialektologii, ale przyznał, że
o ile w zakresie geograficzno-językowym, przy użyciu metod tradycyjnych, gwary zostały dość
dokładnie przebadane i opisane, o tyle stan badań nad ich współczesnym stanem jest mało
zaawansowany.
(s. 277)
Można by dodać, że obecnie, gdy rozkwita idea edukacji regionalnej, trzeba tylko
sprząc wysiłki nauczycieli (tworzących z młodzieżą monografie „małych ojczyzn” i
regionalne słowniczki) i dialektologów z uczelni i Instytutu Języka Polskiego PAN, by
wiedza naukowa o zanikających i ewoluujących elementach języka znacznie i szybko
się wzbogaciła.
W. Kajtoch napisał o językach mniejszości narodowych w Polsce (przy opisie sytuacji
i zasięgu języka słowackiego są niestety rażące błędy rzeczowo-ortograficzno-
korektorskie), a W. T. Miodunka o języku polskim poza Polską (lata 90. przyniosły
wiele nowych danych, które znalazły się w omawianym artykule).
JTT jako owoc konferencji organizowanej przez środowisko krakowskich
neofilologów i tłumaczy różni się od poprzednich książek tym, że oprócz „zagadnień
ogólnych”, „odmian i rejestrów języka”, „języka mediów”, „języka polityki” (w każdym
dziale jest po kilka artykułów) zajmuje się relacjami między polszczyzną a językami
obcymi, nauczaniem języków i językiem przekładu. Tom otwierają dwa referaty: A.
Awdiejewa Komunikatywizm – nowe horyzonty badań nad językiem i B. Dunaja O
stanie współczesnej polszczyzny – znakomity przykład powiedzenia tego, co
najistotniejsze, na zaledwie dziesięciu stronach. Na końcu niezbyt starannie
zredagowanego tomu znajduje się zapis dyskusji panelowej Krótka rozprawa między
Doktorem, Marszałkiem i Ambasadorem, czyli jak Filolog przegrał z Biurokratą o
wysiłku tłumaczy, by jak najlepiej przełożyć polskie nazwy województw i terminy
samorządowe (województwo, wojewoda, marszałek sejmiku, biuro sejmiku, wójt,
sołtys itp.). Niestety,
5

MSZ postawił na skrajny egzotyzm [...] Marszałek z Ambasadorem (czytaj: administracja


samorządowa i państwowa unicestwiają Doktora (filologa) w stu procentach: gmina to po
francusku i angielsku... la/the gmina, którą rządzi vodt/voit, któremu czasem pomaga le/the
soltys.
(J. Brzozowski, s. 543)
Niemal równocześnie ukazały się JPOp i PXX. Pierwsza, wydana w prestiżowej,
międzynarodowej serii Najnowsze dzieje języków słowiańskich, podzielona jest na
trzy rozdziały: I. Współczesna polska sytuacja językowa – cały autorstwa S. Gajdy, II.
System gramatyczny i leksykalny polszczyzny, III. Funkcjonowanie współczesnej
polszczyzny. Opisano zatem w rozdz. II system fonetyczno-fonologiczny (B. Dunaj),
fleksję (P. Krzyżanowski), słowotwórstwo (K. Waszakowa), skłądnię (A. Grybosiowa),
z leksyki tylko neologizmy (T. Smółkowa), nazwy własne (E. Rzetelska-Feleszko),
frazeologię (W. Chlebda). W rozdziale III S. Gajda opisał system odmian i jego
dynamikę rozwojową, W. Lubaś – język potoczny, E. Sławkowa, B. Witosz, M. Wojtak
– język artystyczny, S. Gajda – język naukowy, J. Fras – język polityki, E. Malinowska
– język administracji, M. Makuchowska – język religijny, J. Mazur – dialekty, B.
Wyderka – odmiany regionalne, J. Kąś, H. Kurek – język wsi (ujęcie
socjolingwistyczne), B. Wyderka – przemiany językowe na ziemiach zachodnich i
północnych, J. Zieniukowa – kaszubszczyznę4, S. Dubisz – język polski poza
granicami kraju.
Podtytuł drugiej książki (Ewolucja i perspektywy rozwoju) odbija się w
znajdujących się w książce tekstach. I ewolucję, i rozwój rozumie się zgodnie z
definicją Nowego słownika języka polskiego PWN z 2002 r. to
‘proces stopniowych zmian, przeobrażeń, prowadzący do ulepszenia czegoś, osiągnięcia
wyższego poziomu, doskonalszej lub bardziej złożonej formy’.
Z artykułów przebija przekonanie i wiara (tak, wiara), że zmiany w języku polskim
ostatniego pięćdziesięciolecia nie są na przykład upraszczaniem, ubożeniem,
upadkiem, ale r o z w o j e m (polszczyzny w ogóle, systemu fonetyczno-
fonologicznego, fleksji, zasobu leksykalnego), że polszczyzna się doskonali, a nie po
prostu zmienia.

II. AKCENTY KRYTYCZNE, CZYLI PLAMY NA SŁOŃCACH

Od kilku akapitów wydaje mi się, że jeśli wydano by kolejną „syntezę”, zestaw


autorów i tematów dałoby się przewidzieć w 60 procentach – i to mnie nieco martwi
mimo niezaprzeczalnej wartości omówionych wyżej publikacji. Powtarzalność
tematów, ich przedstawienia i wniosków jest niepokojąca. Syntezy przytłaczają, a
ukazujące się w czasopismach analizy i nowe książki wydają się wobec pięknych i
potężnych podsumowań zbędne, przyczynkarskie i niekonieczne. Wydaje się też, że
w polskim językoznawstwie polonistycznym nie toczą się żadne spory, że panuje
wielka zgoda lub obojętność metodologiczna. W zgodzie żyją młodogramatycy i
strukturaliści, generatywiści i kognitywiści, jest czas syntez. Dlaczego? Bo prawie nie
ma polemik i dyskusji. Przyzwyczailiśmy się też do istnienia innej gramatyki
„akademickiej” i eklektyzmu w szkole. Nikomu w zasadzie nie przeszkadza, że
młodzież, ucząc się języka angielskiego, poznaje np. termin gramatyczny kolokacja,
którego nie ma w polskich podręcznikach nauki o języku, a nawet w dużych

4
Choć wydawało się, że wydanie w ramach tej samej serii wydawniczej (Najnowsze dzieje języków [!
– AC] słowiańskich) tomu Kaszubszczyzna. Kaszëbizna, red. nauk. E. Breza, Uniwersytet Opolski –
Instytut Filologii Polskiej, Opole 2001, polonistyczna tradycja zwyciężyła. Nadal „kaszubszczyzna” jest
językiem, etnolektem, dialektem, mową naraz, mimo że naukowe standardy wymagają precyzji,
ścisłości, rozgraniczania itd.
6

słownikach. Brak nowej, spójnej gramatyki języka polskiego5, więc wszystko wolno.
Przytoczmy zdania enfant terrible polskiego językoznawstwa – M. Preyznera:
Każdy więc tekst powstający pod hasłem językoznawstwa czy gramatyki (opisowej) języka
polskiego odbija przede wszystkim teksty pisane dotąd pod hasłem językoznawstwa czy
gramatyki opisowej języka polskiego – a nie rzeczywistość, która nie jest bezpośrednio dostępna
– a jest dostępna tylko poprzez teksty, które już są [...]6
Najzabawniejsze i najtragiczniejsze jest to, że teksty Ziemia się kręci wokół Słońca i Słońce się
kręci wokół Ziemi nie mają żadnego znaczenia dla praktyki życia ziemskiego – tak jak w języku
polskim jest pięć rodzajów czy w języku polskim są trzy rodzaje albo w języku polskim jest 37
fonemów czy w języku polskim są 34 fonemy [...]7

III. PRZEBŁYSKI, CZYLI ŚWIATEŁKA W JASNOŚCI

Nie jest ani tak skończenie pięknie, jak by to wynikało z syntez, które głoszą, że
język polski na przełomie tysiącleci jest już niemal doskonały, ani tak, że „teksty
językoznawcze nie są weryfikowalne, a ich istnienie polega na powtarzaniu w
kulturze – w kulcie nauki i określonej szkoły powtarzaczy tekstów”8.

1. Wyrazem troski o jakość polskich prac o języku i wzajemne rozumienie się, a


nie ignorowanie przez różne szkoły i metodologie jest książka Nowe czasy, nowe
języki, nowe (i stare) problemy, pod red. E. Jędrzejko, Wyd. Uniwersytetu Śląskiego,
Katowice 1998. S. Gajda w artykule Językoznawstwo na rozdrożu konstatuje, że
istnieje „wieloparadygmatowość” i „tolerancyjny paradygmatyczny pluralizm” (s. 12).
W rezultacie tej rozmaitości w oglądzie języka (rzeczywistości językowej) i słabości nurtu
metateoretycznego trudno mówić o koherentnej wiedzy językoznawczej. Brak jest ambitnych
syntez. Nie zastąpią ich eklektyczne słowniki terminów i kompendia, których powstanie
podyktowane jest często bardziej względami komercyjnymi niż poznawczymi.
(s. 13)
Godne polecenia są rozważania I. Bobrowskiego Jak uprawiać generatywizm
dzisiaj?, W. Lubasia Pożytki z socjolingwistyki, I. Nowakowskiej-Kempnej o
kognitywizmie, P. Żmigrodzkiego O potrzebie badań metaligwistycznych.
2. Drugim pozytywnym przebłyskiem, na który chciałbym zwrócić uwagę
polonistów nastawionych bardziej praktycznie, jest II tom serii Z problematyki
kształcenia językowego w szkole pt. Składnia – teoria a praktyka szkolna i
akademicka, pod red. H. Sędziak, Wyd. Uniwersytetu w Białymstoku, Białystok 2002.
Na konferencji naukowej spotkali się badacze, którzy postanowili przedyskutować
problemy tzw. zdań bezpodmiotowych (R. Grzegorczykowa, osobno M. Ruszkowski),
związków zgody, rządu i przynależności (P. Zbróg). Cieszy, że problemy
gramatyczne konfrontowane są z sytuacją w szkole. Szczególnie dotyczy to
następujących tekstów: A. S. Dyszak, Orzeczenie złożone w opisach składni polskiej
i w dydaktyce, P. Żmigrodzki, Elementy „tradycyjnych” i „nowych” modeli
syntaktycznych w akademickim kursie składni. Konstatacje i propozycje, T.
Wróblewska, P. Wróblewski, Zdania nierozwinięte i rozwinięte w szkolnym nauczaniu
składni, J. Podracki, J. Puzynina, Wiedza o składni języka polskiego w reformowanej
szkole, R. Pawłowska, Jaki opis zdania w szkole? Współpraca „składniowców” z

5
Gramatyka języka polskiego H. Wróbla (OD NOWA, Kraków 2001) jest dopiero w fazie recepcji i
wstępnych omówień.
6
M. Preyzner, Ile jest fonemów na końcu szpilki? czyli o czym są i co mówią teksty językoznawcze?,
[w:] Język. Teoria – dydaktyka. Materiały 21. konferencji językoznawczej zorganizowanej w Trzcinicy
k. Jasła w dniach 27–29 maja 1998 roku, pod red. B. Greszczuk, Wyd. WSP, Rzeszów 1999, s. 23.
7
M. Preyzner, op. cit., s. 27.
8
Jw.
7

metodykami, zmiany, ale nie nowinkarstwo – tym idyllicznym obrazkiem zakończmy


nasz nieco malkontencki przegląd.

You might also like