You are on page 1of 96

I -Blindgdenstone

Ostrza zetkny si tworzc deszcz iskier. Davos wykona parcie


po czym uderzy oponenta w twarz okciem powodujc jego
utrat koncentracji. Barbarzyca skorzysta z okazji i jednym
zamachem pozbawi ofiar gowy. Bezgowe ciao kreatury
upado na ziemi. Davos przetar czoo z potu, a nastpnie
odwrci si by zobaczy tuzin stworw wygldajcych jak ten,
ktrego przed chwil zabi biegncych w jego stron.
- Na Thora, czyme wy jestecie pomyla
Davos podnis tarcz, ktra wypada mu z rki po tym jak jego
ostatnia ofiara uderzya w ni z ogromn si, a nastpnie
ruszy w stron przeciwnikw.
Mimo, e jego opancerzenie byo bardzo cikie, Davos pdzi w
nim szybciej ni pobratymcy jego rasy robili to mimo braku
posiadania jakiejkolwiek zbroi.
Davos stan twarz w twarz z potworem. Teraz wreszcie mia
kilka uamkw sekundy na przyjrzenie si pokrace.
Jej twarz posiadaa przynajmniej pi par oczu, posta bya
zgarbiona, a zamiast doni posiadaa dwa szpony. Postura bya
bardzo nietypowa, barbarzyca nigdy wczeniej nie napotka si
w swoim yciu na takiego potwora.
Stwr wykona powolny ruch w stron Davosa prbujc
dosign go swoimi szponami, lecz ten by zbyt zwinny by da
mu si chociaby drasn. Davos odskoczy w lewo, po czym
odrba krwioercy rk ostrzem.
Pokraka zawya z blu, i nim zdya odzyska wiadomo,
barbarzyca pozbawi ja gowy.
Lecz nawet dla tak potnego wojownika jak Davos jedenastu
kolejnych przeciwnikw byo zbyt duym wyzwaniem. Po
zabiciu kolejnych trzech, Davos podnis ostrze by skatowa
nastpnego, ale nie zauway, e za nim czai si jeden z nich.
Stwr wbi szpon w rami Barbarzycy, a ten krzykn z blu,
odwrci si i w napywie adrenaliny rozharata potwora swoj
tarcz. Nagle poczu jak jego ciao jest drastycznie osabione.
- Jad jkn Davos
Barbarzyca chcia rzuci si ku ucieczce lecz stwory pady na
niego jeden za drugim. Ostatni rzecz, jak Davos zobaczy
przed utrat przytomnoci byo promieniujce wiato. wiecio
od czego co pojawio si za jego przeciwnikami.
* * *
Przebudzi si w niewielkim pomieszczeniu, na ku z
jedwabist pociel. Davos ju zapomnia jaka to wygoda,
mikkie oe. Sprbowa si podnie, lecz przeszywajcy bl
mu w tym przeszkodzi i Barbarzyca run z powrotem na
ko.
Do pokoju wesza jaka kobieta. Tak jak i Davos bya
czowiekiem. Wygldaa na okoo trzydzieci lat, emanowaa od
niej empatia.
Stana odwrcona od Davosa i zacza segregowa zioa
lecznicze lece na stoliku.
- Gdzi gdzie ja jestem wyjka Davos.
Kobieta odwrcia si zaskoczona. Najwyraniej nie spodziewaa
si, e mczyzna tak nagle odzyska przytomno i na dodatek
bdzie mia do siy by cokolwiek wypowiedzie.
- Jestemy w miasteczku Blingdenstone. Nasz druid uratowaa
Ci, gdy zostae napadnity przez mas Ettercapw
wyjania.
- Ach, czyli te pokraki byy Ettercapami, przecie czytaem o
nich, ale nigdy wczeniej adnego nie spotkaem rozmyla na
gos
Znowu sprbowa si zerwa z ka, lecz i tym razem rana mu
na to nie pozwolia.
- Le. powiedziaa krtko kobieta nie jeste jeszcze do
silny, by mc si samodzielnie podnie, nie wspominajc o
normalnym funkcjonowaniu.
Davos westchn, a kobieta podesza do jego ka z fiolk
zielonego pynu.
- Co to? zapyta Barbarzyca.
- Antidotum odpowiedziaa bdziesz je poyka przez
najblisze kilka dni, a cakowicie pozbdziemy si tej trucizny,
ktr wlay w Twoje yy te przeklte Ettercapy.
- Obrzydlistwo wzdrygn si Davos. to chyba najgorszy
smak jaki zaznaem do tej pory w podmroku.
- Tak przy okazji, nazywam si Vania przedstawia si
- Davos odpowiedzia
- No c, Davosie. Przez najblisze dni bd Twoj pielgniark
powiedziaa, po czym wysza z pomieszczenia.
Lek, ktry mu podaa zacz ukazywa swoje skutki uboczne i
Barbarzyca znowu run tracc przytomno.


* * *

Davos obudzi si kilka godzin po tym jak Vania podaa mu
antidotum.
Do pokoju, w ktrym lea kto wszed. Davos chcc zobaczy
posta sprbowa si znowu podnie zapominajc o swoim
ramieniu, lecz i tym razem skutek by taki sam jak za
poprzednimi. Barbarzyca jkn z blu i upad na ko.
Posta podesza do niego na tyle blisko, e mg j zobaczy.
By to elf, a precyzyjniej elfka. Niska, z do szczup sylwetk.
Jej ubir emanowa malachitow aur, na gowie miaa zaoony
hem, ktrego charakterystyczn rzecz byo to, e mia
przymocowane poroe jelenia.
- Druid? zapyta
Elfka przyoya do do ramienia Barbarzycy i zacza
wymawia zaklcie w jzyku jej pobratymcw.
Mocne wiato pokryo cae rami Davosa, poczu w nim silne
mrowienie. Kiedy Elfka odsuna do od ramienia Davosa,
Barbarzyca spojrza na nie. Rana si drastycznie zmniejszya a
on sam poczu jak w przecigu chwili zacz odzyskiwa swoje
siy.
- Dzikuj powiedzia podnoszc si z ka
- Sharvari krtko odpowiedziaa Elfka. Davos poj, e mu si
przedstawia.
- Moesz zej na kolacj za 15 minut oznajmia mu Sharvari
po czym wysza z pokoju.
Davos wreszcie podnis si z ka. Po tylu dniach w kocu
mg rozprostowa wszystkie koci. Rozejrza si po
pomieszczeniu w ktrym spdzi ostatnie dwa dni.
ciany w pokoju byy drewniane, byo w nim tylko jedno ko,
szafka nocna z lampk, na ktrej narysowane byy jakie Elfie
znaki niezrozumiae dla Barbarzycy.
Zdecydowa si zej na niadanie. Kiedy wyszed z pokoju,
zorientowa si, e jest w pokanych rozmiarw domu. Obok
sypialni, z ktrej wanie wyszed znajdoway si przynajmniej
cztery podobnych rozmiarw oraz azienka, w ktrej stron uda
si Davos.
Barbarzyca przemy twarz, wod, ktra znajdowaa si w
maej misce po czym spojrza w lustro. Przed jego oczami byo
jego wasne odbicie. Dwudziesto siedmio letni mczyzna o
ciemnych oczach, ktre zobaczyy niejedn mier i twarz, na
ktrej widoczne byy jeszcze zadrapania, ktrych Barbarzyca
nabawi si w ostatnim pojedynku z Ettercapami, a take kilka
maych blizn, ktre mia ju od dawna.
Davos wyszed z azienki pody pustym korytarzem. Przy
cianach umocowane byy lampy, a nad drzwiami, do ktrym
zmierza Barbarzyca widniaa odcita i przymocowana do
ciany gowa stwora bardzo podobnego do tych, ktre zatruy
ostatnio Davosa, Ettercapa.
Otworzy drzwi i zszed po stromych schodach. Na dole zasta
st z mas rnych potraw, na rodku w garnku ze skorupy
ankhega bya jaka zupa. Wok na stole byy misa z
najrniejszych stworze od zwykego drobiu po specjalnie
przygotowane miso z Ettercapa.
Barbarzyca niemiao kroczy w stron stou, przy ktrym
siedziaa dwjka osb. Z lewej strony siedzia tgi mczyzna,
wygldajcy na wojownika. Mia na sobie skrzan zbroj a w
pustej pochwie miejsce na oburczny miecz. Po prawej stronie
stou zasiadaa kobieta o amarantowych wosach i jasnych
oczach.
- A oto i go specjalny dzisiejszego poranka! Wykrzykn
mczyzna przy stole.
- Czego krzyczysz, Janek? utemperowaa go dziewczyna
- Nieczsto spotyka si ludzi w tych stronach, wic wypadao by
si przedstawi, Moniczko powiedzia mczyzna umiechajc
si.
- Jam jest JankielKindybalista zacz si przedstawia
mczyzna - Jestem najzwyklejszym, szarym, miastowym.
- Wygldasz mi bardziej na wojownika, ni miastowego
opowiedzia Barbarzyca.
- Pochlebiasz mi, przyjacielu. Jednak to, e czasem obije mord
kilku Ankhegom, Hobgoblinom czy Ettercapom nie czyni mnie
jeszcze wojownikiem. Bar, piwo i nieskromnej urody
towarzyszka na noc to raczej moje klimaty kontynuowa
Jankiel
- A ja si nazywam Monika wesza mu w sowo dziewczyna.
Jestem tutejsz owczyni.
- A gdzie jest Elfka, ktra jeszcze chwil temu zapraszaa mnie
na niadanie? zapyta niewyranie, jeszcze nie w peni si
Davos.
- Wysza si przebra, zaraz tu bdzie opowiedziaa mu
Monika.
Davos zaj miejsce przy stole siadajc obok Jankiela.
- Syszelimy, e cigne na siebie nieza zgraj tego
chodzcego plugastwa zacz Jankiel wiesz moe, czego od
Ciebie chciay? Ettercapy na og nie pojawiaj si w tak
licznych liczbach.
- Zostaw go przerwaa Monika jeszcze nie jest w peni si,
przecie syszysz, e ledwo mwi. Pomczysz go kiedy wrci do
formy.
Davos chcia co powiedzie, lecz zanim wydoby z siebie gos
do pomieszczenia wesza Sharvari.
- Hej przywitaa si jednym sowem jedzcie, Vania wysza
na targ. Podobno przed dwunast mona dosta miso z Flinda.
- Z czego? zapyta Davos
- Z Flinda zacz wyjania Jankiel to stworzenie,
przypominajce gnolla, ale obdarzone charyzm niczym
najznakomitsi Bardowie Faerunu. Ciko je wytropi
kontynuowa ale ich miso jest jednym z najwikszych
rarytasw w tych stronach.
Davos podnis gow znad pmiska. Nie zauway nawet kiedy
Elfka spocza naprzeciw niemu. Teraz mg si jej dokadniej
przyjrze. Sharvari miaa charakterystyczne dla jej rasy uszy,
dugie, jasne wosy, ktrych grzywka przykrywaa lewe oko
Elfki. Cer miaa nadzwyczajnie gadk i delikatn, co u Elfw
zamieszkujcych podmrok nie byo czst cech. Na szyi nosia
srebrny naszyjnik z lazurowym krysztaem, ktry emanowa
lekkim wiatem.
- Co Ci sprowadza w te strony? zapytaa Sharvari podnoszc
wzrok na Barbarzyc szarymi oczami.
Barbarzyca westchn.
- Tropi pewn osob odpowiedzia niestety nie mog nic
wicej wyjawi.
- To moe chocia powiedziaby nam skd tu przybye?
zapyta Jankiel
- Byem dowdc jednego z najliczniejszych klanw, ktre
mona napotka wzdu caego Cormyru
- A teraz siedzisz wrd jednych z ostatnich ludzkich
mieszkacw tych stron zakoczy za niego Jankiel.
- Jak to, ostatnich? zapyta z niepokojem Barbarzyca
- Podmrok nie jest przyjaznym miejscem dla naszego gatunku
zacz opowiada Jankiel nasze miasteczko, Blingdenstone
jest jednym z ostatnich, w ktrych mona napotka ludzi,
jednak nawet tu nie jest bezpiecznie. Nasze miasto jest pod
cigym natarciem istot mieszkajcych w podmroku, niedaleko
std znajduje si niesawne Menzoberranzan, zamieszkiwane
przez mrocznych elfw, jedne z najgorszych, najbardziej
pragncych krwi bytw.
- Dlaczego nie zbierzecie si, by przetrze szlak ku powierzchni
zapyta Barbarzyca
- Bo kto musi chroni tych, ktrzy zamieszkuj to miasto
odpowiedziaa mu Sharvari
Nim Davos zdy co powiedzie usysza bardzo donony
dwik dzwonu. Monika, Sharvari oraz Jankiel pdem zerwali
si ze swoich siedze.
- Co si dzieje? zapyta Davos nadal siedzc na krzele.
- To oni odpowiedzia mu, zapinajc skrzan zbroj Jankiel
potwory nacieraj na miasto.
- Twoje ostrze ley w zbrojowni powiedziaa Sharvari we je
i biegnij na plac, moesz nam si do czego przyda.
Davos zerwa si z krzesa i biegiem popdzi do drzwi, nad
ktrymi widnia herb z mieczem pltorarcznym. Jego ostrze
leao na samym rodku niewielkiego pomieszczenia. By to
miecz ze skrzan rkojeci, dugi, niesamowicie ostry. Davos
zabi nim niejedn kreatur, oraz niejednego czowieka nim
dosta si do podmroku.
Chwyci za rkoje miecza i podbieg do drzwi frontowych. Gdy
wyszed, do jego uszu dochodzio brzmienie dzwona, oraz
dwiki zamieszania na ulicach osady. Kobiety zabieray swoje
dzieci do domw a mczyni uzbrojeni w gownie proste w
konstrukcji miecze dugie oraz metalowe tarcze zbierali si na
plac.
Davos dostrzeg Jankiela, ktry poprawia jeszcze swj hem,
podszed do niego.
- Z czym bdziemy waczy? zapyta z lkiem, ale i
ekscytacj. Davos tskni za zatapianiem miecza w ciaa kreatur
podmroku.
- Z najgorszym, co mogo na nas trafi odpowiedzia Jankiel.
W jego oczach Davos dostrzeg niepokj z mrocznymi elfami.
Davos ju wczeniej, gdy jeszcze mieszka na powierzchni
sysza historie o tych stworzeniach, lecz nigdy na adnego nie
trafi. Wiedzia, e mroczne elfy s dne krwi, szczeglnie
niewinnych elfich dzieci, ktre skadaj w ofierze Pajczej
Krlowej Loth.
Na placu byo przynajmniej kilkudziesiciu mczyzn. Wszyscy
gotowi by waczy za swoje rodziny. Sharvari uniosa drewniany
kostur z szafirowym krysztaem u jego koca i zacza
wymawia zaklcie w jzyku elfw.
Z ziemi przy bramie wejciowej, do ktrej z niesamowit
szybkoci zmierzay mroczne elfy zaczy wyrasta kolosalnej
wielkoci roliny z jadowitymi kolcami. Z wierzy umieszczonej
przy bramie, stranicy zaczli nakada strzay na ciciwy
ukw, a Sharvari podniosa kostur by wymwi kolejne
zaklcie.
wiato, ktre wywoaa Elfka swoim zaklciem rozpromienio
cae podziemne miasteczko. Wszyscy, ktrzy znajdowali si na
placu, w tym Davos przez chwil emanowali biaym
promieniem.
- Ochrona przed zem wyjani mu stojcy obok niego
mczyzna. Davos przyjrza mu si. By to do tgi wojownik.
Mia ponad sze stp wzrostu i przynajmniej sto osiemdziesit
funtw wagi.
- Slonx przedstawi mu si
Davos chcia mu odpowiedzie, ale jego sowa zaguszy dwik
upadajcej rolinnej bariery Sharvari. Wszyscy stojcy na placu
ruszyli w stron tuzina mrocznych elfw.
Rozpoczo si prawdziwe pieko. Mroczne elfy byy zbyt
szybkie, zwinne i zrczne dla przecitnego ludzkiego
wojownika. Davos napar na jednego z nich. By to niewysoki i
do szczupy, ale za to bardzo krzepki przeciwnik dla Davosa.
Jego miecz spotka si z szabl Elfa, a ten odskoczy od
Barbarzycy upuszczajc wibrujce ostrze. Barbarzyca
skorzysta z okazji nacierajc swoim mieczem w szyj elfa i w
uamku sekundy pozbawiajc go ycia.
Zadowolony z siebie Davos wycign ostrze z krtani mrocznego
elfa, ju chcia naprze na kolejn z tych istot ktra bya mu
najbliej na drodze, lecz do jego uszu dobieg gony jk
czowieka.
Odwrci si, by zobaczy jednego z mrocznych elfw
wbijajcych szabl w pier Slonxa. Davos poczu napyw furii i
niczym berserk napar na Elfa. Skrytobjca ktem oka dostrzeg
nadbiegajcego Barbarzyc. W jednej chwili nogi Elfa oderway
si od ziemi, a za moment w jego doni pojawia si jasna kula,
ktr skierowa w nadbiegajcego cigle Davosa.
Barbarzyca wykona unik, po czym z niebywa si rzuci si
na lewitujcego Elfa. Z boku zobaczy martwego Slonxa z
mieczem, ktry przebi jego ciao. Ostrze wystawao zewntrzn
stron z plecw Slonxa. Barbarzyca chwyci swoimi
uminionymi rkami za mrocznego elfa, po czym rzuci si
razem z nim na ciao Slonxa. Miecz przebi Elfa, a ten zawy z
blu. Davos ukrci jego cierpienia duszc go po czym wsta by
zobaczy Sharvari nacierajc pomienistymi kulami na
mrocznego elfa przed ni. Barbarzyca by pod wraeniem jej
umiejtnoci, lecz przez to straci na chwil koncentracj, co
spowodowao, e jedna z promienistych kul, ktrymi nacieray
od czasu do czasu mroczne elfy trafia go prosto w twarz.
Barbarzyca zachwia si, prbujc si z tego otrzsn, lecz
magiczna kula sprawia, ze Davos utraci przytomno.




-

















II Nie ma ry bez kolcw
Davos obudzi si w szaasie. Wsta, ciekawy tego co si
wydarzyo po jego utracie przytomnoci. Nadal nie widzia
wszystkiego perfekcyjnie.
- Magiczne kule mrocznych elfw najwidoczniej powoduj
krtkotrwae uszkodzenie wzroku pomyla Davos gdy jego
oczy zaczy dochodzi do siebie.
Wyszed z szaasu, zaskoczony widokiem ktry zasta. Nie
znajdowa si ju w miasteczku Blingdenstone. Okolica bya
do mroczna. Brak jakiegokolwiek owietlenia po za kilkoma
grzybami, ktre emanoway fioletowym wiatem. Davos poj,
e znalaz si w jakiej jaskini, lecz nie wiedzia jeszcze kto i
kiedy go tu przywlk. Jeszcze chwil temu chroni miasta przed
napadem mrocznych elfw, a teraz by w jakiej jaskini.
Wszed z powrotem do szaasu poszukujc swojego miecza, lecz
niestety tam go nie znalaz. Szaas by bardzo may, duo
mniejszy nawet od pokoju, w ktrym ostatnio spa. Przy jego
leu znajdowao si tylko naczynie, do ktrego kto nala wody.
Spragniony Barbarzyca podnis naczynie i jednym duszkiem
wypi ca jego zawarto.
- Na Thora rozmyla co ja tu robi?
Zauway wiato nadchodzce ku niemu z oddali. Davos z
niepokojem, e to kolejny z mrocznych elfw zacz jeszcze
intensywniej przeszukiwa szaas z nadziej, e przeoczy swoje
ostrze, lecz i tym razem go tam nie znalaz. Kiedy wiato byo
ju na tyle blisko, by Barbarzyca mg dostrzec co jest jego
rdem odetchn z ulg. To wiato emanowao z kostura
Druida, Elfki, ktr wczoraj pozna, to bya Sharvari.
Maszerowaa w stron szaasu a za ni kilku mczyzn oraz
czerwono wosa kobieta z ukiem cisowym i strzaami, Monika.
- Co mnie omino? zapyta Davos gdy grupa Elfki podesza
wystarczajco blisko jego szaasu.
Sharvari westchna a stojcy u jej boku Jankiel odpowiedzia
Barbarzycy.
- Miasto zostao zrujnowane, spalone przez t zaraz, ktra
mie si nazywa elfami. Wikszo mczyzn a take kobiet i
dzieci zostaa zamordowana. Nie oszczdzili nikogo. Jedynie
nasza czwrka ocalaa. Sharvari rzucia zaklcie, ktre dao
nam chwil czasu na odwrt.
- Cholerne kreatury! Zagrzmia Barbarzyca musimy si
zemci za mier tych ludzi!
- To samobjstwo przerwaa mu Monika nie mamy z nimi
szans, nie wiemy nawet skd tu przybyy. Menzoberranzan jest
podzielone na domy, a w kadym z nich mieszka rd mrocznych
elfw.
- Zabraem naszyjnik jednego z nich powiedzia Jankiel
wycigajc z kieszeni przedmiot na naszyjniku widnieje herb
domu DoUrden kontynuowa.
- Czyli jednak wiemy skd przybyli oznajmi Davos
- Tak, ale to nie zmienia tego, e nadal nie warto i na pewn
mier odpowiedziaa mu Sharvari
- Mordercy tych ludzi, a take pewnie wielu innych niewinnych
yj zadowoleni z siebie, ze swojego zwycistwa. Nie moemy
im na to pozwoli! krzykn ze zoci Davos
Sharvari wycigna z pochwy miecz, ktry Davos od razu
rozpozna. Byo to bowiem jego ostrze, ktre wyku dla niego
krasnolud w mithrilowej hali.
- We to powiedziaa do niego Elfka podajc mu miecz to
chyba Twoje.
- Dziki odpowiedzia krtko Barbarzyca po czym zacz
zmierza to wyjcia z jaskini.
Jankiel z Sharvari skinli sobie gowami a Monika westchna
-Ehh i tak wszyscy zginiemy.
Po czym caa trjka ruszya marszem za Davosem


* * *
Mroczny elf stan naprzeciw watahy Ettercapw. Zapa za
rkoje obu swoich szabli po czym z niebywa szybkoci
natar na potwory.
Ettercapy paday jeden za drugim. Cicia wykonywane przez
elfa byy idealne. Jego taniec z mieczami powodowa, e stwory
stay niczym zamurowane, zahipnotyzowane niesamowitymi
umiejtnociami Elfa. Po pitnastu sekundach walki zostay
tylko cztery Ettercapy.
Elf zabi dwa jednym zamachniciem, po czym ruszy na
trzeciego. Ostatni z jego przeciwnikw rzuci si paczliwie ku
ucieczce, wydajc bagalny dwik, lecz i jego Elf nie oszczdzi.
Najlepszy fechmistrz Menzoberranzan, Zaknafein nie zna litoci
dla swoich wrogw.
Po Ettercapach zostao jedynie jezioro krwi a Elf ruszy naprzd
przed siebie. Jego oczy wietliy, jego zdolno infrawizji, ktra
bya cech, ktr mogy si poszczyci wszystkie osobniki jego
gatunku pozwalaa mu na widzenie w ciemnociach.

* * *
- Nie jadam ju nic od dwch dni! skarya si Monika, ktra
czua silne skurcze w odku.
Czwrka podrowaa ju przez dwa dni bez przerwy. Zaczy
im si ju koczyc zapasy wody.
- Czyme byaby przygoda, gdybymy mieli wszystkiego pod
dostatkiem i jeszcze do tego drog z grki odpowiedzia jej
Jankiel
Davos szed pogrony we wspomnieniach. Myla o czasach,
kiedy jeszcze y na powierzchni. Kiedy by dowdc swojego
klanu. Rebeliant, ktry sprzeciwi si Tyranii, zego traktowania
jego przyjaci. Zamordowa dowdc i obj pozycj lidera w
hierarchii.
Jego myli zostay stumione przez nagy dwik, ktry dobieg
z koca groty, ktr podrowali. Byo to brzmienie
przypominajce potwora, ktry zostaje obdarty ze skry.
Davos wyj ostrze z pochwy a owczyni naoya strza na
ciciw uku. Jej strzaa miaa zielone zakoczenie. Barbarzyca
poj, e bya to jedna z zatrutych strza, z ktrych owcy czsto
korzystaj na powierzchni do polowania na niedwiedzie.
Grupa ufortyfikowaa formacj, w ktrej Davos oraz Jankiel szli
przodem obok siebie a Sharvari z Monik kilka metrw za nimi.
owczyni obracaa si na wszystkie strony trzymajc napit
ciciw i wyszukujc przeciwnika podczas gdy Sharvari
owietlaa grot swoim kosturem, bo mimo, e ona widziaa
doskonale w ciemnociach, zwykli ludzie jakimi byli pozostaa
cz jej ekipy potrzebowali staego owietlenia.
Gdy dotarli do koca jaskini ujrzeli posta a obok niej martwego
goblina. Osob t bya moda kobieta. Wyjtkowej urody. Davos
i Jankiel nie mogli oprze si jej urokowi, schowali swoje miecze
do pochwy po czym ruszyli w stron kobiety. Miaa ona dugie,
jasne biae wosy i blad cer. Jej oczy byszczay a jej sylwetka
bya niesamowita. Kobieta bya ubrana w zielon, podart
spdnic w rne wzory, ktre przypominay jakiego rodzaju
znaki, lecz to nie nimi zainteresowani byli Davos z Jankielem.
Ten drugi podszed do niej bliej ni Davos. W uszach sysza
jak pie, mimo, e kobieta wydawaa si nie porusza
swoimi pontnymi, rowymi ustami, w ktrych stron zbliaa
twarz Jankiela.
Wargi Jankiela oraz kobiety si zetkny na kilka sekund, po
czym Jankiel j nagle odepchn. Mczyzna zapa si za klatk
piersiowa po czym upad.
- Nie! krzykna Monika, gdy zobaczya upadajcego Jankiela.
owczyni nacigna ciciw uku, po czym oddaa strza w
stron kobiety. Posta podniosa rk za nim strza j dosiga
a nastpnie rozpyna si w powietrzu.
- Ujawnij Si! zawoaa Sharvari podnoszc swj kostur.
Kobieta ukazaa si naprzeciw niej. Niewiasta podniosa znw
swoj rk a w jej doni zacza si wytwarza wietlista kula,
ktr nastpnie skierowaa w stron Sharvari.
Elfie umiejtnoci, wysoka odporno tej rasy na magi
uratowaa Elfk przed urokiem. Teraz Sharvari ju wiedziaa z
kim maj do czynienia. To bya driada. Sharvari nie miaa
pojcia co obroczyni lasw robia w czeluciach podmroku, lecz
w tej chwili j to w ogle nie interesowao.
Davos, ktremu wczeniej nieudao si unikn uroku Driady
by teraz ju w peni przytomny. Zapa za rkoje miecza po
czym ruszy na kobiet. Driada nie zauwaya nadchodzcego
Barbarzycy, co spowodowao, e nawet si nie zorientowaa
kiedy Davos pozbawi j gowy.
Monika zacza biec w stron lecego na ziemi Jankiela.
Uniosa jego gow przytrzymujc kark. Jego cera bya zielona,
nie oddycha.
- Nie.. wyszeptaa owczyni. zy spyway po jej policzkach.
- Pocaunek mierci powiedzia Davos tylko co Driada robia
w podmroku, wszake tu nie ma nawet lasu.
Ten wieczr trjka spdzia na zakopywaniu ciaa towarzysza.
III Miasto Droww
Dom Daermon N'a'shezbaernon, znany te jako Dom DoUrden
jest jednym z domw Droww znajdujcych si w ich miecie
pooonym w pnocnej czci podmroku, Menzoberranzan.
Do roku 1297 dom rodu DoUrden znajdowa si na dziesitym
miejscu w hierarchii miasta. Tego roku, dom DoUrden napad
na rd DeVir, ktry znajdowa si na czwartym miejscu,
zwyciajc go, DoUrden przeszli na dziewit pozycj.
Teraz dwjka ludzi, Barbarzyca Davos, ktry dosta si do
podmroku tropic pewn osob, Monika, ktra stracia swojego
towarzysza w pojedynku z Driad oraz Elf Sharvari znajdowali
si w korytarzu, ktry prowadzi centralnie do miasta
Mrocznych Elfw.
- Gdy przejdziemy przez ten korytarz, wejdziemy do
Menzoberranzan, a tam czeka na nas pieko zacza rozmow
Sharvari.
Od czasu mierci Jankiela, ktry by bardzo blisk osob dla
Moniki zapada duga cisza. Grupa praktycznie ze sob nie
rozmawiaa przez ostatni dzie, ktry spdzili na maszerowaniu
wzdu niekoczcych si korytarzy podmroku.
- I dobrze. odpowiedziaa surowym tonem Monika.

* * * *
Zaknafein przykucn po czym dotkn gruntu swoj
ciemnoskr doni. Zacz analizowa lad buta. Dziki swoim
zrcznym, drowim palcom mg dokadnie sprawdzi za jakim
tropem poda.
- Mczyzna i kobieta rasy czowieczej pomyla.
Wsta z ziemi po czym jego stopy si oderway od gruntu.
Zaknafein podlecia ku sklepieniu korytarza a nastpnie zacz
lecie wzdu niego.

* * *
Davos jako pierwszy stan naprzeciw koca korytarza.
Wygldao jak wejcie do jaskini, byo mroczne i ciemne.
Sharvari podesza, a nastpnie podniosa swj kostur ku
wejciu.
- Jestecie pewni, e tego chcecie? zapytaa Elfka gdy tam
wejdziemy, nie bdzie ju odwrotu.
Davos i Monika skinli jej gowami. Po czym Barbarzyca jako
pierwszy wszed przez wrota.
W Menzoberranzan byo duo janiej ni w korytarzach
podmroku, co uszczliwio Davosa i Monik, gdy tylko wyszli,
w przeciwiestwie do Sharvari nie posiadali cechy infrawizji,
ktra pozwolia by im widzie w ciemnociach.
Znajdowali si na jakim wzgrzu. Std mieli podgld na
panoram miasta. Robio na nich monstrualne wraenie. Miasto
byo przynajmniej dwudziestokrotnie wiksze od
Blindgdenstone.
- Moe lepiej zejdmy z widoku, zanim kto nas zobaczy
powiedziaa Elfka.
Ostronymi ruchami zaczli stpa w d. Rolinno bardzo im
w tym przeszkadzaa, rosa tu jaka wiksza odmiana
krostawca. Sharvari widzc, jak Davos mczy si przecierajc
szlak mieczem uniosa kostur ku grze po czym zacza powoli
przesuwa go na lewo a caa rolinno, ktra znajdowaa si
na ich drodze poddaa si mocy Sharvari usuwajc si z ich
drogi.
Gdy zeszli na d, zza krzewu wysza ku nim sylwetka. By to
goblin, stworzenie niskie, brzydkie i brudne. Goblin nawet nie
zauway, gdy zatruta strzaa utkwia w jego piersi. Run na
ziemi martwy.
Trjka podya dalej. Po ziemi biegay watahy maych
pajkw, a fioletowe grzyby promienioway fioletowym
wiatem. Mieli ju wyj zza kolejnego grzyba, kiedy ukazaa
im si pitka mrocznych elfw, wszyscy mieli naszyjniki z
herbem domu DoUrden.
- Ludzie i Elf powiedzia jeden z Droww w Menzoberranzan,
c za czarujca kompania.
Drow wycign szabl z pochwy, zapa za rkoje po czym
razem ze swoim bratem natarli na Davosa. Barbarzyca z
niebywa si odepchn jednego z Droww powodujc jego
upadek na ziemi, gdy drugi z nich zaatakowa Davosa, ten
zrobi unik na prawo po czym oguszy Mrocznego Elfa uderzajc
w jego skro tarcz. Oguszony elf by bezbronny wic
Barbarzyca bezlitonie zatopi swoje ostrze w jego ciele.
Monika zaadowaa trzy strzay na ciciw jednoczenie. Po
czym wymwia zaklcie podpalajc je. Strzay poleciay w
stron dwch Droww, jeden z nich zrobi umiejtny unik, lecz
drugi sta jak zamurowany, a dwie z trzech strza trafiy w jego
rami i klatk piersiow. Drow zachwia si po czym pad
martwy na ziemi.
Kiedy przywdca grupy rzuci si na Sharvari, Elfka stukna
kosturem w ziemi, a z gruntu byskawicznie wyrosy roliny
opltujc Drowa. Sharvari wymwia jakie zaklcie w jzyku
elfw i w przecigu chwili jej kostur zamieni si w miecz, ktry
zacz ponc ywym ogniem. Sharvari dokoczya dziea
nacierajc na opltanego magicznie Mrocznego Elfa.
- Zostao tylko dwch powiedzia Davos
- Nie bybym tego taki pewien odpowiedzia mu lecy jeszcze
na ziemi Elf.
Z krzeww wyszy kolejne Drowy. Teraz by ich przynajmniej
tuzin. Caa trjka spojrzaa na siebie z niepokojem. Wiedzieli,
e nie pokonaj tylu przeciwnikw. Grupa miaa na nich ju
natrze, gdy nagle znikd sylwetka przypominajca kota
naskoczya na jednego z Droww. Zwierze wydrapao elfowi
oczy, a ten zacz wy z blu.
Davos umiejtnie skorzysta z okazji, Elf pozbawiony oczu by
najbliej niego, tote Barbarzyca napar na niego swoim
ostrzem. Zza krzeww, lecz tym razem od strony Sharvari,
Moniki i Davosa wysza kolejna sylwetka.
By to Mroczny Elf, lecz w przeciwiestwie do tych, ktre
spotkali przedtem nie posiada naszyjnika z herbem domu. Elf
ruszy przed nich, mia w rkach dwie szable, dusz i krtsz.
Na Drowa rzucia si caa grupa jego pobratymcw, lecz ten
umiejtnie, z niebywa szybkoci zarzyna jednego za drugim.
Trjka doczya do niego. Davos unis swoje ostrze nad
jednego z przeciwnikw po czym przeci jego ciao wp.
Monika wyja sztylet z pochwy, po czym wbia go swojemu
oponentowi w gardo a Sharvari zabia dwch miotajc
pomiennym ostrzem.
Kiedy ostatni z Droww pad, caa trjka spojrzaa na Elfa, ktry
im pomg, a ten odwrci si w ich stron.
- Nie powinno was tu by zacz Drow miasto
Menzoberranzan nie jest przyjazne ani dla ludzi powiedzia
spogldajc na Monik i Davosa a tym bardziej dla elfw,
siostro zakoczy patrzc na Sharvari.
- Twoi pobratymcy zamordowali nasze rodziny, naszych
przyjaci zrujnowali nasze miasto, przybylimy tu z chci
krwawej rozprawy za to co zrobili. I kim Ty w ogle jeste
powiedziaa Elfka patrzc w oczy krewnemu.
Posta kota, ktra pomagaa Drowowi w walce przysiada teraz
obok jego nogi.
- Jestem Zaknafein Daermon N'a'shezbaernon, lub krcej
DoUrden. Niezwykle przystojny, pocigajcy, inteligentny,
charyzmatyczny a co najwaniejsze, najskromniejszy Mroczny
Elf jakiego kiedykolwiek spotkalicie. A tu u mojego boku, to
mj Chowaniec, Sandra oznajmi.
- DoUrden sykna Monika, po czym zerwaa si do ataku na
Drowa, lecz Sharvari j przytrzymaa.
- Hej, hej zacz Zaknafein promiennym tonem trzymaj
swoj koleank, siostro, ja wam tylko uratowaem ycie,
wietny powd, eby mnie zaatakowa.
- Drowy z Twojego domu zabiy naszych przyjaci! wrzasna
owczyni.
- To, e oni tak postpuj, nie znaczy, e kady z nas takim
jest, nie bd rasistk odpowiedzia jej Zaknafein z p
umiechem na twarzy.
- Dlaczego wic uratowae nas, zabijajc czonkw swojej
rodziny? wtrci si Davos.
- Rodzina zamia si Drow rodzin nie s wizy krwi
kontynuowa, ale ja nie musze si wam z niczego tumaczy
powiedzia, a jego twarz nagle spowaniaa odejdcie std
czym prdzej, Miasto Droww nie jest miejscem dla takich jak
wy.
- Nie! Zagrzmiaa w gniewie Monika mamy obowizek
pomci naszych ludzi odpowiedziaa mu.
- Uznajmy, e wanie to zrobilicie powiedzia Drow a teraz
jeli pozwolicie, odprowadz was std.
Monika miaa ju zamiar ponownego zaprotestowania, lecz
uznaa, e ten Mroczny Elf ma jednak racj. Razem we czwrk
zawrcili sprzed przedmie Menzoberranzan. Ruszyli ku jaskini,
ktra doprowadzia ich do Miasta Droww.





















IV Szkaratna Para
Zaknafein wzbi si ku sklepieniu korytarza, ktrym podali.
Zaskoczyo go to, e nie mg dostrzec niczego, co
znajdowaoby si dalej ni czterdzieci metrw od jego oczu.
Zaniepokojony tym zdarzeniem zszed z powrotem na ziemi.
- Wycignijcie or rozkaza surowym tonem.
Szli wzdu cian korytarza, Monika miaa nacignit strza,
Davos trzyma rkoje miecza, kostur Sharvari by ju
przemieniony przez ni w ponce ostrze a Zaknafein mia w
rkach swoje szable.
- Kto Ci to wyku?- szepn zaintrygowany Davos
Drow mu nie odpowiedzia. Zamiast tego popdzi naprzd po
cianie korytarza. Monika celowaa ukiem krcc si wok, jej
instynkty, ktre zostay wywiczone przez lata oww na
rnego rodzaju stworzenia nie daway jej teraz spokoju.
owczyni czua, e nagle co na nich runie niczym grom z
jasnego nieba. Niestety nie mylia si.
Wysoka sylwetka ujawnia im si jeszcze zanim dotarli do koca
korytarza. By to mczyzna o bardzo nietypowej fryzurze,
przypominajcej zafalowany sup, na nosie mia czerwone
okulary, nosi szkaratn szat a w rce trzyma kij, do ktrego
koca przyczepiony by rubin.
Mczyzna si umiechn po czym unis rce ku grze
jednoczenie poruszajc wargami. Z jego kija uwolnio si kilka
cyklamenowych wiateek, ktre zaczy zmierza w stron
Barbarzycy.
Davos sprbowa unikn ataku Maga, lecz wiateka zmieniy
kierunek lotu gdy tylko ten odskoczy w bok. Natary na Davosa
i tylko dziki jego cikiemu opancerzeniu nie staa mu si
zbytnia krzywda.
Barbarzyca podnis wzrok na Maga, a nastpnie ruszy w jego
stron. Czarownik natychmiast unis swe donie, by rzuci
kolejne zaklcie, lecz tym razem przeszkodzia mu w tym Monia
wysyajc w jego stron prawdziwy deszcz strza ognistych.
Wikszo z nich trafiy w ciao Maga zapalajc go i powodujc
zgon. Nim zdyli podej do maga zauwayli Zaknafeina
leccego w ich stron. Mag upad na run na ziemi z niema
prdkoci amic przy tym kilka koci.
Z naprzeciwka wyonia si teraz kolejna sylwetka. Tak jak
poprzednik osoba miaa na sobie okulary, szkaratn szat oraz
kij z rubinem, lecz tym razem bya to kobieta. Dugowosa,
szpetna tak jak wikszo czarownic. Uniosa kij i wymwia
zaklcie. Zaknafein sprbowa si podnie, lecz nim mu si to
udao w jego stron poszybowaa byskawica powodujc kolejne
powane rany na jego ciele. Twarz Drowa poharatana przez
byskawic, mia te zaman rk, co zaowocowao tym, ze
jego szabla wypada mu z niej.
Sharvari ruszya na czarownic trzymajc rkoje poncego
ostrza, lecz nim zbliya si na tyle, by mc dosign j swoj
broni ta natara na Elfk takimi samymi wiatekami, z ktrych
skorzysta jej kompan, lecz byo ich przynajmniej dwa razy
wicej.
wiateka uderzyy w Sharvari powodujc jej upadek na ziemi.
W tym samym czasie Monika sprbowaa wystrzeli w
czarownic zatrutymi, oraz ognistymi strzaami, ale za kadym
razem zostay zatrzymane przez barier, ktra chronia
wiedm.
Davos rwnie sprbowa swoich si nacierajc na czarownic,
lecz zanim mu si udao j uderzy, czarownica wytworzya
zocisty klosz emanujcy energi ktry popdzi w stron
Barbarzycy unieruchamiajc go.
Mag skorzystaa z okazji i kolejnym czarem, ktry rzucia na
Barbarzyc bya jadowita i rca kwasowa strzaa. Gdyby tylko
mg, Davos zawy by teraz z blu, gdy strzaa przebia si
przez jego zbroj powanie ranic jego puca.
Stojcy kilkanacie metrw dalej Zaknafein otrzsn si.
Sprawn rk sign do swojej kieszeni, a po chwili w jego rce
znajdowaa si onyksowa figurka wydzielajca perowe wiato.
Drow ni potrzsn. Chwil pniej wok niego pojawia si
mga, z ktrej wysza sylwetka kota.
Sandra przecigna si po czym z gracj ruszya w stron
czarownicy, ktra bya zajta wykaczaniem unieruchomionego
Barbarzycy. Nim wiedma zorientowaa si co si dziao gdy
bya zajta zabijaniem Davosa przy uyciu magicznych
wiateek, ktre teraz, gdy zbroja Barbarzycy zostaa
zrujnowana przez kwasow strza dostaway si do jego
nieokrytego niczym ciaa, kot rzuci jej si do garda.
Czarownica prbowaa jeszcze odrzuci Sandr, lecz na nic si
to zdao. Kot wbi si jej szponami w krta co spowodowao
nag mier.
Kiedy czarownica runa na ziemi martwa, zaklcie, ktre
rzucia na Barbarzyc przestao dziaa, lecz rany, ktre zadaa
mu kwasowymi strzaami oraz wietlistymi pociskami byy zbyt
krytyczne, by nawet tak potny wojownik jak Davos mg
sobie z nimi poradzi.
- Na Thora wypowiedzia Barbarzyca po czym zachwia si.
Kiedy upad, grunt zadra a jego miecz wbi si w ziemi.
Monika, ktra jako jedyna wysza z walki bez szwanku, bowiem
trzymaa dystans do Czarownicy atakujc j strzaami, ktre
okazay si w tym pojedynku cakowicie bezuyteczne podbiega
teraz do Barbarzycy, ktry chwil wczeniej upad.
owczyni obrcia go na plecy, podczas gdy Sharvari wstaa by
pozbawi powierzchownych ran Zaknafeina oraz nastawi jego
zaman rk, Davos niestety nie mia tyle szczcia co elf.
Kwasowe strzay wyary jego puca, co oznaczao, e
Barbarzyca pozbawiony by moliwoci oddychania, a to
poskutkowao raptown mierci.
- Kto to by? zapytaa Sharvari leczc Zaknafeina
- Tropi t dwjk ju od dawna zacz opowiada Drow
Mag zwa si Milo, a Czarownica Redorov. Za gowy tej dwjki
wyznaczono wysok nagrod, podobno uciekli do podmroku po
tym jak zaczto ich szuka za ich czyny. Wymordowali ca
wiosk elfw, a jako, e jestecie najbardziej znienawidzonym
gatunkiem przez nasz, a moi pobratymcy skadaj ofiary
pajczej krlowej uywajc do tego waszych dziecit to rwnie
w tych stronach Krain ta kompania bya dobrze znana. Drowy
nie lubi konkurencji w swoich mordach, wic kilka z domw
wyznaczyo rwnie wysok nagrod za ich gowy tak jak
szlachetni paladyni z Faerunu. A teraz gdy wreszcie Mag i
Czarownica s martwi, mog pozbawi ich gw a nastpnie
dosta za nie spora sumk wyjani na koniec si umiechajc
Zaknafein.
- Spor sumk?! wrzasna na niego Sharvari podnoszc si
Davos zgin, eby Ty zarobi kilka sztuk zota?
kontynuowaa w napadzie zoci.
- Ona ma racj powiedziaa podchodzc do nich Monika
Barbarzyc trzeba pochowa, a Ty, drowie albo wyprowadzisz
nas na powierzchni, albo wbij Ci zatruty sztylet w pier.
- A niech strac odpowiedzia Zaknafein podnoszc si z
ziemi. Sandra podbiega do jego nogi, a ten wycign
onyksow figurk, potrzsn ni i w przecigu chwili kocica
znika w dymie, ktry wytworzya si na wok Drowa.


V Ballada o dwch siostrach
Zaknafein przykucn nad strumieniem i przysun do niego
swj miecz by oczyci go z krwi Flinda, ktrego przed chwil
zabili. Jego miecz wieci ksiycow jasnoci. Spogldajc na
miecz, Drow przypomina sobie o jego historii.
Miecze ksiycowe s to najprawdziwsze, unikatowe artefakty.
Kady z nich jest niepowtarzalny, przeznaczony tylko i
wycznie swojemu wacicielowi. Potga, ktr dziery
waciciel miecza musi by kolosalna, gdy jeli zbyt saba
osoba sprbowaaby podnie tego typu ostrze jej do zostaa
by okrutnie wypalona przez magi, ktr otacza miecz.
Ostrza te, noszone powinny by tylko i wycznie przez
Ksiycowe Elfy, ktrym Zaknafein nie by, jednake znane byy
przypadki, w ktrych ostrze zmieniao waciciela, kiedy zosta
on brutalnie zamordowany a nastpnie poddany rytuaowi przez
osob, ktra bya krewnym rasy Ksiycowych Elfw.
Zaknafein woy swoj drug bro do jeziora. By to sejmitar,
byszczcy lekkim srebrzystym wiatem. Jego historia wizaa
si z pierwszym mieczem Drowa.
Czterdzieci trzy lata temu, kiedy Elf suy jeszcze swojemu
Domowi, opiekunka wysaa go z dwoma pobratymcami na
misj, ktrej celem byo zdobycie esencji modoci, magicznego
pynu, z ktrego korzystay elfy w niektrych osadach na
powierzchni. Opiekunka domu DoUrden miaa ju ponad tysic
lat, lecz dziki czstemu zaywaniu soku, ktry by specjalnie
przygotowywany przez Elfich Druidw, kobieta zachowywaa
resztki swojej modoci.
Zaknafein, Sobol oraz Meteor skorzystali z ukrytego wyjcia w
Menzoberranzan, dostpnego na wyczno dla Droww, gdy
tylko oni posiadali niezwyk moc, pozwalajc na otworzenie
magicznych wrt, ktre byy skrtem na powierzchni.
Trjka ruszya w stron osady Elfw, pooonej o kilkadziesit
mil od wyjcia z podmroku. Ich drog znacznie ukrcia
zdolno lewitacji, ktr obdarzeni byli tylko najlepsi
skrytobjcy wrd Mrocznych Elfw. Umiejtno ta pochaniaa
spor ilo energii magicznej, ktra bya ograniczona,
szczeglnie dla wojownikw, Magowie posiadali jej znacznie
wicej dziki powiceniu wielu lat na nauk oraz treningi w
akademii Sorcere, przeznaczonej na szkolenie umiejtnoci
magicznych u modych i dorastajcych Droww, jednym z nich
by niegdy Meteor.
Drow by niewiele modszy od Zaknafeina, rnio ich wiele,
mimo, e byli z tej samej rodziny. Zaknafein by
najznakomitszym fechmistrzem, znanym w caym
Menzoberranzan, Meteor za specjalizowa si w dziedzinie
czarnej magii, ktra gownie suya w torturowaniu Elfw, oraz
rzucaniu na nie rnego rodzaju kltwy.
Drugim z towarzyszy Zaknafeina na tej wyprawie by jego
kuzyn, Sobol. Rwnie tak jak Meteor by od niego niewiele
modszy. Sobol by adeptem szkoy Melee Magthere,
przeznaczonej dla przyszych wojownikw domu, z ktrego
pochodzi ucze. Opiekunka wysaa Sobola na misj razem z
Zaknafeinem, by modzieniec, ktry widzia w swoim starszym
kuzynie mentora mg si od niego uczy w walce.
Ich podr opniao wiato ksiyca. Mroczne Elfy s
stworzeniami, ktrych oczy s strasznie wraliwe na
jakiegokolwiek rodzaju wiato, a pomijajc lekki fiolet, ktrym
emanuj grzyby porastajce Miasto Droww, to
Menzoberranzan jest miejscem ciemnym i mrocznym.
Gdy dotarli do wioski, ksiyc wieci nad nimi w peni,
powiewa lekki letni wiatr a z trawy dobiegay odgosy owadw.
Wie bya niewielka, skadaa si z kilkunastu domw, w
ktrych mieszkay gownie elfy oraz kilku przedstawicieli
gatunku ludzkiego, stodoy oraz kocioa, w ktrym przebywa
mogli wyznawcy Mielikki, znanej te jako Jesienna Bogini,
Patronka stworze zamieszkujcych lasy.
Zaknafein zdecydowanie ruszy prosto do wityni gotowy
rozpocz istn rze ku chwale Pajczej Krlowej za Sobol z
Meteorem rozdzielili si by przeczesa domy, oraz wyrn i
ograbi mieszkacw, ktrzy jak wiedziay Drowy mogli by w
posiadaniu najrniejszych wartociowych przedmiotw, od
srebrnych i pozacanych naszyjnikw i piercieni po artefakty z
magicznymi waciwociami, za zdobycie ktrych Opiekunka
sowicie by ich nagrodzia.
Kilkanacie sekund po wejciu Sobola do pierwszego domu
osada przebudzia si ze snu. Elfi wojownicy zaczli wybiega ze
swoich domw dzierc miecze i sztylety, kobiety rwnie
wyszy zabierajc ze sob uki i strzay, a ludzcy mczyni
zerwali si trzymajc w rkach buawy, miecze i widy.
Jeden z Elfich wojownikw przypuci atak na Sobola, lecz adept
szkoy wojownikw wykaza si wigorem, ktrego nie
powstydziby si niejeden dowiadczony skrytobjca. Drow
sprytnie usun si z drogi miecza, ktry zmierza wprost w jego
twarz, a nastpnie wbi swoje ostrze w brzuch Elfa.
Meteor rwnie tak jak jego brat nie mia wikszych problemw
z zabijaniem swoich przeciwnikw. Gdy Elfia owczyni
wymierzya do niego ze swojego krtkiego uku, Meteor jednym
ruchem wytworzy wok siebie barier, ktra odbia strza
lecc wprost na niego, a take sprawia, e strzaa wrcia do
jej wacicielki ranic j w rami. Drowi Czarnoksinik
zdecydowa nie zwleka do czasu, a Elfka wyjmie strza z
ramienia i znw natrze na niego. Mroczny Elf unis swoje rce
ku grze, a pomidzy nimi utworzya si rdzawa kula, ktra po
chwili poleciaa w stron Elfki miertelnie j ranic. Meteor
dokoczy pojedynek wystrzelajc kwasowa strza w twarz
owczyni, Elfka przestaa wy z blu, ktry zadaa jej magia
Drowa po czym runa martwa na ziemie.
Dwjka braci zabawiaa si zarzynajc osadnikw, podczas gdy
Zaknafein zmierza w najdalej pooony punkt w miecie,
ktrym bya witynia Mielikki. Na jego drodze co chwila
stawali jacy mieszkacy wioski, lecz najlepszemu
fechmistrzowi Menzoberranzan w ogle to nie przeszkadzao,
zwinnymi ruchami unika wide, miecz oraz strza, ktrymi
nacieraa na niego miejscowa ludno, a zrcznymi
zamachniciami oraz pchniciami pozbawia ich ycia szybko i
niemale bezbolenie.
Drow po kilku minutach wdrwki dotar wreszcie do wityni.
Od samego progu wejcia czu, e w rodku jaki przedmiot lub
osoba wydziela potn energi. Zaknafein gwatownym
ruchem wyway z zawiasw drzwi wityni. Gdy tylko to zrobi,
jego oczy zasta widok dwch postaci klczcych przed
trzymetrowym posgiem Jesiennej Bogini.
Dwie Elfki ustay na nogach po czym odwrciy si w stron
Drowa. Obie trzymay or, ktra emanowaa ksiycowym
wiatem, Zaknafein zrozumia, e moc, ktr wyczu jeszcze
przed wejciem do wityni pochodzia od broni, ktre dzieryy
Elfki.
- Opu t ziemi, Drowie sowa Elfki byy wypowiedziane
spokojnym tonem, ktry sprawi, e Mroczny Elf dosta gsiej
skrki, co zdarzao mu si rzadko.
- Nazywam si Luka, a to moja siostra, Kropka powiedziaa
Elfka wskazujc na kobiet stojc obok niej jeli
przysigniesz, e aden Drow nie napadnie nigdy wicej na t
osad pozwolimy Ci odej i toczy dalej swoje ndzne ycie
Mroczny Elfie.
Zaknafein mimo niepokoju, ktrym napenia jego serce moc,
ktr dysponoway Elfki wycign swoje ulubione sejmitary po
czym ruszy w stron sistr. Nim bardziej zblia si do broni
dzieronych przez Elfki, tym bardziej poda zdobycia ich
szabli.
Luka jako pierwsza ruszya by natrze na Drowa. Zaknafein
sparowa atak Elfki a nastpnie kopn j w bok. Druga z sistr
ruszya jej na pomoc. Mroczny Elf nie mia zamiaru zwtpi w
swj kunszt, lecz wiedzia, e walka z siostrami bdzie go
kosztowa wiele wysiku. Nie by nawet do koca pewny czy
wyjdzie z niej cay, ale w tej chwili myla jedynie o tym wej
w posiadani broni, ktrymi napieray na niego wanie siostry.
Drow po raz kolejny skutecznie unikn ataku Elfki, ale mimo,
e mg zaryzykowa i zaatakowa j swoim sejmitarem
zdecydowa si na zachowawcze dziaanie i odskoczy do tyu
nim bro Kropki, ktra sprbowaa dosign go zamachujc
si ksiycowym ostrzem go dotkna.
Tym razem Luka rzucia si na Drowa, podczas gdy Kropka
zacza rzuca zaklcie ochronne. Zaknafein wiedzia, e jego
sia bdzie kolosalna gdy Elfka rzuci go znajdujc si bdc w
placwce wyznawcw Mielikki. Drow nie mg na to pozwoli
wic zdesperowany rzuci si w stron Elfki otrzymujc
jednoczenie cicie sejmitarem dzieronym przez Luk. Jego
powicenie nie poszo jednak na marne, nim Kropka skoczya
rzucanie zaklcia Mroczny Elf celnym ciciem pozbawi j doni.
Elfka zapaa si druga rk za miejsce, w ktrym jeszcze
chwil temu bya jej do i zawya z blu. Jej siostr rozdranio
ostatnie wydarzenie, przez co utracia koncentracj. Ze zoci
zacza wymachiwa sejmitarem w stron Drowa, co jednak nie
przynioso adnego pozytywnego dla niej skutku. Zaknafein
sprytnie skorzysta z jej berserku, sprystymi ruchami unika
atakw Elfki, po chwili parujc jej uderzenie jednoczenie
wytrcajc jej szabl z doni.
Drow nie zwleka dugo z zakoczeniem tej bitwy. Bezbronna
Luka nie bya dla niego ju duej zagroeniem, Drow jednym
brutalnym pchniciem przebi si przez ciao Elfki. Jej siostra,
ktra nadal bya oszoomiona po utracie doni sprbowaa
jeszcze ofiarnie ucieka z pola bitwy, lecz Mroczny Elf nie
pozwoli jej na to, Drow oderwa si od ziemi, podlecia ku
sklepieniu a nastpnie z niesamowit szybkoci wlecia w Elfk
ze swoim sejmitarem. Kropka runa martwa na ziemi, a Drow
ucieszy si na myl, e ksiycowy miecz oraz sejmitar zaraz
wejd w jego posiadanie.
Zaknafein schyli si obok ciaa Kropki by podnie miecz, ktry
upad razem z ni, lecz gdy zapa za rkoje ostrza, jego do
zostaa odrzucona przez jego moc, Drow odskoczy i spojrza na
swoj do, ktra zostaa przypalona przez moc, ktra bronia
ksiycowy miecz.
Nim Drow podj kolejn prb podniesienia miecza przez
zniszczony otwr, ktry jeszcze przed chwil by drzwiami do
wityni wkroczy Meteor. Czarnoksinik wyczu magiczn
energi dobiegajc z broni znajdujcych si w sali jeszcze
wyraniej ni Zaknafein.
- Prbowaem dosi ostrza, ale jego moc mnie odrzuca
powiedzia z zawiedzionym tonem Zaknafein.
Meteor zbliy si do sejmitara lecego obok martwiej Luki po
czym podda miecz dokadnej analizie uywajc do tego
zaklcia identyfikacji.
- Ten sejmitar jest magicznie zaklty zacz Czarnoksinik
jest przeznaczony tylko i wycznie jego wacicielowi, ktry jak
mniemam ley martwy nieopodal niego. Jednak nie
poddawajmy si, Zaknafeinie kontynuowa Meteor w
Sorcere nauczyli nas rytuau, ktrym mona zmieni waciciela
ksiycowej broni.
- Czego potrzebujemy by tego dokona, kuzynie? zapyta
zaintrygowany Drow.
- Wydaje mi si, e mamy przy sobie wszelkie potrzebne
rekwizyty do odprawienia tego rytuau powiedzia Meteor
wycigajc z szaty swj sztylet po pierwsze, potrzebna nam
do poprzedniego waciciela Meteor odci do Luki, po
czym zapa za sejmitar i podszed do Zaknafeina bdzie nam
te potrzebna Czarnoksinik zapa do swojego kuzyna a
nastpnie zrobi na niej nacicie sztyletem po czym skierowa
jego do tak, by spywaa na ksiycowy sejmitar jeli si nie
myl, to wystarczy, ebym mg Ci uczyni nowym
wacicielem sejmitara, Zaknafeinie Meteor zakoczy swj
monolog po czym zacz odprawia rytua.
Kiedy skoczy wymawia ostatnie sowo zaklcia zmiany
waciciela zakltego przedmiotu, Zaknafein poczu nagy
napyw mocy do jego ciaa, poczu wi midzy nim a ostrzem,
Rozkaza Meteorowi zrobi to samo z druga broni.
Zaknafein upuci drug ze swoich oryginalnych broni tej
wyprawy, a nastpnie podnis ksiycowe ostrze i spojrza
wprost w oczy Meteora.
- Rozumiem, e jeste zadowolony z efektu kocowego?
zapyta szczodrze si umiechajc Meteor.
Zaknafein zbliy si do niego na dystans p metra, po czym
umiechn si a nastpnie wbi ksiycowe ostrze w krta
swojego pobratymca. Meteor pad martwy na ziemi ze
zdziwionym wyrazem twarzy, w tym samym momencie Sobol
wbieg do wityni.
- Co Ty zrobi?! wrzasn z nagego napywu zoci Sobol
Jego kuzyn odwrci si w stron Drowa, po czym spokojnym
tonem orzek na Twoich rkach jest krew niewinnych Elfich
dzieci. Sobol nawet nie zdy odskoczy, gdy Zaknafein nagle
stan przed nim po czym wbi w jego pier ksiycowe ostrze.






VI Koszmar z mrocznej przeeczy
Gibberling przypuci atak zatrutym sztyletem na wojownika,
lecz ten umiejtnie odpar go, co spowodowao, e drobna,
ohydna kreatura upada na ziemi. Mczyzna nie czeka dugo
z zakoczeniem tego pojedynku. Podbieg do gibberlinga, a
nastpnie wbi w niego swj miecz.
- To ju ostatni powiedzia z zadowoleniem.
Wojownik otrzepa si i spojrza przed siebie. Zza kniei, przed
ktr zabi wanie watah Gibberlingw nadlatywao jakie
stworzenie. By to jastrzb, czarowny zmierza ku ziemi, trzepot
jego potnych skrzyde wywoywa wok niego istn fal
uderzeniow. Gdy znalaz si ju tu nad ziemi, a jego
odlego do wojownika bya niewielka, jastrzb zacz
przemienia si w ludzk sylwetk. Kiedy by ju kilka
centymetrw nad gruntem jego ciao byo ju wyranie ludzkie.
By to niski mczyzna w rednim wieku. Mia kilka zmarszczek,
szare oczy i kilka blizn na twarzy. Nosi na sobie brunatn szat
a w doni dziery kostur z amarantowym zakoczeniem.
- Fenomenalna robota, Czesiu zwrci si do wojownika sam
wytpie ca armi Gibberlingw, jestem z Ciebie naprawd
dumny.
Czesiek by modym, utalentowanym wojownikiem, ktrego Bad
przygarn jako swojego adepta. Mentor wiedzia, e w tym
chopaku jest co wicej ni mio do piwa jczmiennego oraz
panienek z Tawerny Pod Czerwonym Bukietem. Jego intuicja go
nie zawioda i w krtkim czasie jego ucze zacz robi
kolosalne postpy.
- Dzikuj za te sowa, Mentorze opowiedzia dumny z siebie
Czesiek. Pochwaa od Bada bya dla niego najwiksz
motywacj do dalszych treningw czy teraz, gdy wypeniem
ju swoje zadanie, moglibymy skoczy na kilka kolejek do
Czerwonego Bukietu? zapyta z nadziej wojownik.
Bad tylko si umiechn, po czym zmieni posta i jako
jastrzb wzlecia w gr, a nastpnie ruszy w gb kniei.

* * *
Sharvari, Monika i Zaknafein wsplnie przemierzali mroczn
przecz, ktra bya ostatni przeszkod na drodze ku
powierzchni. Szli obok siebie. Przecz bya do duga i
szeroka, sklepienie znajdywao si osiem metrw nad ich
gowami a po obu stronach byy brzowe klify, na ktrych rosa
lekka ziele, co oznaczao, e nieopodal znajduje si strumie.
Monika opowiadaa wanie o swoich najbardziej udanych
owach, gdy zza przejcia, w ktre zmierzali wysza posta
przypominajca rycerza, ktrych mona napotka w wielu
miastach Cormyru.
Wojownik mia na sobie zbroj pytow, metalowy hem oraz
miecz, ktry pon ywym ogniem, tak jak kostur Sharvari gdy
zmieniaa go w pomienne ostrze podczas bitew.
- To Horror Bitewny! krzykn z duym niepokojem Zaknafein,
gdy posta si zbliya do nich na dystans, po ktrym Drow
mg przeanalizowa czym jest ich przeciwnik.
Kady z trjki podrnikw zna opowieci o Horrorach
Bitewnych. Byli to upadli Paladyni, ktrych napotka mona
gwnie w wiey Answers Mastera, pradawnego maga i
alchemika, ktrego zabiy jego wasne eksperymenty.
Horror Bitewny rzuci si w ich stron krtko po tym jak ich
dostrzeg. Porusza si z niebywa prdkoci, mimo, e zbroja
pytowa bya cikim opancerzeniem, ktry spowolni powinien
nawet najpotniejszych wojownikw.
Sharvari uniosa swj kostur by rozpocz rzucanie zaklcia
rozproszenia, ktre odrzucioby ca magi, ktr wydzielao
ostrze wojownika, podczas gdy Monika wystrzelia pierwsz
zatrut strza w stron Horroru Bitewnego.
Strzaa leciaa w jego stron z niesamowit prdkoci, po
czym uderzya w zbroj pytow, odbia si od niej i spada na
ziemi. Monika spojrzaa z zadziwieniem na to co si stao.
- To na nic powiedzia w jej stron Zaknafein ci wojownicy
s odporni na pociski wszystkich rodzajw.
- Przecie nie rzuc si na niego z sztyletem odpara owczyni
po czym zaadowaa strza innego rodzaju na ciciw.
Zaknafein rozpocz swj taniec z ostrzami wirujc nimi w
stron Wojownika, lecz nawet tak potna or jak Ksiycowy
miecz i sejmitar nie zadaway wiele obrae Horrorowi
Bitewnemu.
Sharvari wreszcie skoczya rzuca zaklcie, poyskujca kula
poleciaa w stron Wojownika, lecz ten wykona udany rzut
obronny przeciw magii, jego ostrze nadal pono, a on sam
zacz napiera na Zaknafeina, ktry teraz zmuszony by na
przejcie do defensywy.
Monika nadal strzelaa w stron Wojownika, prbujc
najrniejszych strza, ktre miaa ze sob, lodowych,
ognistych, kwasowych i innych, lecz adna z nich nie
przedostaa si przez pytow zbroj Horroru Bitewnego.
Wojownik skutecznie sparowa prb ataku Zaknafeina, co
spowodowao, e mia okazj na zadanie mu celnego uderzenia
i mimo, e Drow umiejtnie unika zamachw Horroru
Bitewnego, tym razem upady paladyn drasn go w rami, co
spowodowao jednoczenie rany od poparzenia. Mroczny Elf
stkn z blu, lecz to nie wytrcio go z rwnowagi. Nadal
skoncentrowany skutecznie si broni przed kolejnymi atakami
Horroru Bitewnego, mimo, e bya to nie lada sztuka, wojownik
by znakomicie wyszkolony, zza ycia, nim jeszcze upad jako
paladyn a nastpnie zosta zamordowany przez innego,
praworzdnego wojownika, musia by znakomitym onierzem.
Jego ataki byy nieprawdopodobnie potne i dokadne, Horror
Bitewny dysponowa ogromn zrcznoci i tylko dugoletnie
dowiadczenie w pojedynkach z ronego rodzaju przeciwnikami,
w tym upadymi paladynami pozwolio Zaknafeinowi efektywnie
si bronic.
W kocu zaklcie Sharvari zadziaao, po pitej prbie Elfki
rzucenia go na Horror Bitewny. Jego miecz przesta si pali, co
znacznie zmniejszyo jego moc. wojownik bardzo zdziwi si, e
jego miecz straci cz swojej mocy co spowodowao jego
zdezorientowanie. Drow zdecydowa nie zwleka, a pojawi si
druga taka okazja i celnym uderzeniem ksiycowego miecza
powanie uszkodzi zbroj pytow swojego oponenta.
Zadowolona z tej kolei rzeczy Monika wystrzelia kolejn lodow
strza w stron Horroru Bitewnego, tym razem jednak strzaa
wbia si w klatk piersiow Wojownika, powodujc, e jego
skra zacza zamarza.
Wojownik zawy z blu po czym wycign strza, jednoczenie
bronic si przed napierajcym na niego Drowem oraz unikajc
rolin, ktre nagle zaczy wyrasta pod nim w celu sptania
go, gdy Sharvari rzucia kolejne zaklcie.
Elfka wreszcie zdecydowaa si zaatakowa wojownika, w
przecigu chwili jej kostur znw zmieni si w pomienne ostrze,
a Sharvari zacza zmierza w stron Horroru Bitewnego.
Monika wystrzeliwaa kolejne lodowe i zatrute strzay, lecz
wikszo z nich nie trafiaa w wojownika, gdy ten zwinnie
robi uniki i mimo, e by potnym wojownikiem, gdy
Zaknafeinowi nadesza pomoc w postaci Elfki, Horror Bitewny
ugi si pod moc ksiycowych broni Drowa oraz pomiennego
ostrza Sharvari. Elfka zakoczya pojedynek zamachem, ktry
spali ca twarz Horroru Bitewnego, a ten przesta wy z blu
padajc martwym na ziemie.
Monika podesza do dwjki swoich towarzyszy po czym
spojrzaa przed siebie w gb przejcia, ktre byo czci
przeczy.
- Patrzcie, to oaza! zawoaa z podekscytowaniem wskazujc
palcem wreszcie umyje swoje stopy, s w tej chwili
prawdziw broni biologiczn, Zak, czemu nie powiedziae
nam, e tu jest oaza? zapytaa Drowa.
- Bo gdybym Ci to powiedzia, zamiast mylec o walce zajaby
si rozmarzaniem o umyciu swoich cuchncych stp odpar
Drow umiechajc si do Moniki.
Oaza znajdowaa si tu przed nimi. Bya to woda o gbokoci
dwch metrw, szeroka na dwadziecia siedem stp, wok niej
znajdywao si troch piasku, drzewo tropikalne a miejscami
niewiele rolin.
- Dlaczego pomagasz nam wyj na powierzchni? zacza
rozmow Sharvari, gdy byli sami we dwoje poszukujc jedzenia
na kolacj chyba nie robisz tego z dobroci serca, a tym
bardziej dlatego, e tak chciaa Monika kontynuowaa Elfka.
- Nie wiesz, e Drowy nie s zbytnio lubianym gatunkiem na
powierzchni? odpar Zaknafein chyba, e mamy ze sob
elfw lub ludzi jako swoich towarzyszy podry, jestecie moj
przepustk do nowego lepszego wiata.
- Zamierzasz zaszy si w jakim miasteczku po zdobyciu
pozytywnej reputacji? zapytaa z drwin w gosie jeste
skrytobjc, nie osadnikiem kontynuowaa razem
moglibymy dokona wielkich rzeczy jako druyna, spjrz czego
ju dokonalimy, Horror Bitewny by naprawd cikim
przeciwnikiem, a my go pokonalimy niczym najznakomitsi
wojownicy Faerunu, sam Bartomiej nie powstydziby si
takiego pojedynku zakoczya Sharvari
Na wspomnienie o Bartomieju, Drow przypomnia sobie
opowieci o legendarnym wojowniku, potniejszym ni najlepsi
Paladyni Cormyru, mdrzejszym od niejednego maga Faerunu.
Wojowniku, ktry zaoy pierwsz osad na wybrzeu mieczy,
oczyci okolic z najohydniejszych, najpotworniejszych kreatur
o jakich opowiada si dzieciom by je nastraszy, a nastpnie
znikn gdzie. Od tej pory jego imieniem nazywane s miecze,
zbroje, magiczne piercienie a w wielu miastach nawet ulice i
gospody.
Tej nocy, Drow ni o przygodach w najdalszych miejscach
Krain. ni o przygodach, ktre mgby przey gdyby zgodzi
si przemierza Krainy razem z Elfk.
















VII Kady Zasuguje na mio
Sandra przemierzaa niekoczce si ki i pola. Jej energia
nigdy si nie koczya, a wok niej wiat wydawa si by
idealny. Zielona ka, ktr bieg kot wydawaa si by
najpikniejszym miejscem w krainach. Soce wiecio
blaskiem, wia lekki letni wiaterek, a nad ni leciay motyle
najrniejszych kolorw, zabawiajc kocic.
Kot by zamknity w onyksowej figurki nalecej do Zaknafeina
i za kadym razem, gdy Drow potrzebowa pomocy w walce, lub
zwyczajnie kogo do towarzystwa mg skorzysta z figurki
przywoujc do siebie Sandr.
Bya ona na swj sposb jego Chowacem, gdy byli ze sob
do mocno zyci a wi, ktra ich czya bya potna. Kocica
bya najlepsz przyjacik Drowa przez duszy czas i jedynym
stworzeniem, ktre Mroczny Elf szczerze pokocha.
Zaknafein wszed w jej posiadanie trzynacie lat przed tym gdy
pozna Sharvari. Wie si z tym historia, ktra odmienia na
zawsze ycie najlepszego fechmistrza Menzoberranzan.
Trjka Droww, Zaknafein, Szyszek oraz Gregor ruszya na
wypraw w poudniow cze podmroku. Z informacji, jakie
przynis szpieg opiekunce domu DoUrden, dwjka Mrocznych
Elfw wrogiego domu Hunett miaa si dzisiaj pojawi w
przeczy Ogrillona. Opiekunka wysaa trjk tych
dowiadczonych skrytobjcw by osabili dom Hunett zabijajc
dwjk ich onierzy.
Druyna Zaknafeina nie musiaa dugo oczekiwa na przybycie
swoich przyszych ofiar. Czterdzieci minut po tym jak sami
dotarli do przeczy a nastpnie sprytnie ukryli si na klifach,
ich przeciwnicy si pojawili.
Bya to dwjka Mrocznych Elfw, skrytobjca oraz
czarnoksinik. Imieniem skrytobjcy byo Zabek, by to dosy
niski i chudy wojownik, Zaknafein nie wierzy jak opiekunka
wrogiego domu moga wysa na poudnie kogo, kto wyglda
na tak miernego przeciwnika. Zabek ubrany by w wiekowan
zbroj skrzan, a w pochwie trzyma miecz krtki, ktry nawet
nie posiada adnej magicznej waciwoci. Drugim z ich
przeciwnikw mia by Czarnoksinik, ktry nazywa si Widzu.
By on wyszy wzrostem od Zabka, nosi take amarantow
szat, ktra wydawaa si mie jak ukryt cech magiczn.
Kiedy Zaknafein, Szyszek i Gregor uyli mocy lewitacji, by
bezpiecznie zej na ziemi, ich widok by zaskoczeniem dla
dwjki Droww. Niepokj Widza przejawia jego wyraz twarzy,
za Zabek zacz lekko drga, co najwyraniej byo przejawem
trwogi.
Zaknafein nie chcia zwleka z walk, toczc jakie przed
bitewne rozmowy z przeciwnikami wic od razu ruszy do ataku,
a za nim Szyszek z Gregorem.
Zabek okaza si dla Zaknafeina duo ciszym przeciwnikiem
ni Drow przypuszcza, nie doceni swojego wroga, co byo
podstawowym bdem jakiego nie powinien by popenia. Lecz
teraz nie mia czasu na plucie sobie w brod za t pomyk,
Zabek zaatakowa go swoim mieczem i tylko zwinny unik
uratowa Drowa przed mierci.
Gregor z Szyszkiem zdecydowali wsplnie zaatakowa
Czarnoksinika, lecz nim go dosigli, Widzu zdy rzuci
zaklcie, ktrego nienawidzi kady z wojownikw. Przed
oczami Szyszka i Gregora pojawio si multum postaci
przypominajcych Widza. I za kadym razem, gdy Drowy
atakoway ktrego z nich, okazywao si, e jest to jedynie
lustrzane odbicie Czarnoksinika.
Zaknafein natar na Zabka ksiycowym mieczem, lecz ten
rwnie prawie tak samo zwinny jak jego przeciwnik umiejtnie
odskoczy od Drowa, a nastpnie sam go zaatakowa trafiajc
go w bok. Zaknafein jkn z blu i zdezorientowany tym, ze
przeciwnik go dosign nie widzia kolejnego uderzenia, ktre
nadchodzio. Zabek tym razem rani Drowa w plecy, gdy ten
nachyli si po tym jak dosta w bok. Zaknafein tym razem
gono zawy z blu i gdy Zabek wycign z jego plecw miecz,
by wykona kolejne uderzenie, Zaknafein wreszcie odskoczy od
swojego przeciwnika, a nastpnie otrzsn si z szoku, ktry
na nim wywoa kunszt Zabka.
W tej samej chwili Gregor i Szyszek mczyli si prbujc
zwalczy lustrzane odbicia Widza, lecz ten uprzykrza im to co
chwil nacierajc na nich kolejnymi ofensywnymi zaklciami.
Widzu unis swe rce w gr, a za nim powtrzyy t sam
czynno wszystkie jego odbicia, w jego doni wytworzya si
zielona sfera, ktra po chwili przemienia si w strza
zmierzajc w stron Gregora. Kwasowa strzaa trafia Drowa w
brzuch, wywoujc ogromny bl, a take uszkadzajc powanie
jego ograny wewntrzne. Drow upad na ziemi, Szyszek
prbowa nadal zwalcza Widzowe odbicia, a Czarnoksinik
wykacza Gregora wysyajc w niego mas magicznych
pociskw. Zanim skoczy go zabija, Widzu wyj jeszcze z
szaty onyksow figurk, ktra po chwili wytworzya mg, z
ktrej wysza sylwetka kota. Kocica nie wygldaa na zdrow,
wypoczt i zadowolon. Czarnoksinik musia bardzo
naduywa jej pomocy. Jednym ruchem rozkaza kocicy
dokoczy zabijanie Gregora, ta miaukna bagalnie a
nastpnie niechtnie rzucia si do Drowowi do garda ukrcajc
jego mki.
Zaknafein zacz swj taniec z ostrzami, wirowa w stron
Zabka, ktremu natarcia Drowa zaczy sprawia coraz wiksze
kopoty, podczas gdy Zaknafein mia jeszcze duo energii do
spoycia. Kolejne z uderze wytrcio Zabka z rwnowagi, z
czego naleycie skorzysta Drow wykonujc celne cicie w
stron swojego przeciwnika. Ksiycowy sejmitar rani Zabka w
brzuch, powodujc przeszywajcy bl i upadek na kolana
zranionego Drowa, nastpnie Zaknafein zakoczy pojedynek
wypruwajc Zabkowi flaki swoim mieczem.
Szyszek by w powanych tarapatach. Nie do, e nie pozby
si jeszcze lustrzanych odbi Widza, jego kocica atakowaa go
teraz, prbujc go dosign swoimi ostrymi niczym Klinga
Bartomieja pazurami. Zaknafein widzc ten zbieg wydarze
ruszy swojemu kompanowi na pomoc.
Kiedy nadbiega w stron kocicy, ta spojrzaa mu prosto w oczy,
co spowodowao, e Drow si zatrzyma. W tej jednej chwili
poczu cay bl kocicy, jej cierpienia jako niewolnicy okrutnego
Czarnoksinika, ktry wyzyskiwa z niej ile tylko mg by
osiga swoje cele.
Zaknafein w tej jednej chwili zdecydowa, e musi odebra
Widzowi przedmiot, dziki ktremu kocica musi by mu
podlega. Zacz biec w stron Czarnoksinika, podczas gdy
ten prbowa rozkazywa jej atakowa Szyszka, lecz ona si
sprzeciwiaa jego nakazom, co robio jej prawdziwy mtlik w
gowie, gdy nie miaa adnego pojcia co ma ze sob zrobi
syszc w uszach surowe rozkazy Widza a jednoczenie
dostrzegajc okazj wyrwania si z jego niewoli.
Szyszek widzc, e kocica przez chwil nie sprawia adnego
zagroenia zdecydowa doczy do Zaknafeina, ktry naciera
na lustrzane odbicia Czarnoksinika. Razem pozbywali si
kadego napotkanego Widza, podczas gdy on zniechcony tym,
e kocica nie chce go sucha zacz naciera w Droww
byskawicami oraz kwasowymi strzaami, jednak i to zdao si
na nic, bo Widzu by w tej chwili ju zbyt rozdraniony ca t
sytuacj, a gdy zostay tylko trzy odbicia, ofiarnie rzuci si ku
ucieczce, co rwnie si nie powiodo, poniewa Szyszek bardzo
zdolnie rzuci w niego swoim ostrzem ranic go w nog i
powodujc jego upadek. Zaknafein dokoczy robot wbijajc
swj miecz w plecy Widza, a nastpnie przeszuka jego szat,
zdesperowany by znale przedmiot, z ktrego Czarnoksinik
korzysta by wysya rozkazy kocicy.
Po chwili znalaz onyksow figurk, ktra wygldaa na
magiczn, a Sandra podbiega do jego nogi. Zaknafein potar
onyksow figurk, co w mgnieniu oka wytworzyo mglist sfer,
w ktrej rozpyna si posta kota.
Wyprawa ta miaa by dla Zaknafeina niczym nie rnica si
od innych. Nieraz wyrusza ze swoimi pobratymcami na
podobne misje, lecz ta odmienia jego ycie. Od teraz mia u
swojego boku wiern towarzyszk i przyjacik, ktra sprawia,
e Zaknafein zacz wierzyc, e jest dla niego lepszy koniec
historii, ni zginicie z rki innego Drowa.
















VIII Historia jednej znajomoci
Tawerna pod Czerwonym Bukietem zawdziczaa sw nazw
piknym czerwonym tulipanom, ktre rosy przed jej wejciem.
By to dwupitrowy budynek, na parterze ktrego znajdowa si
bar, a na pitrach pokoje z kami. Nad barem dumnie wisia
herb miasta Beregost a pod nim byszcza napis Pod
Czerwonym Bukietem
Byo to miejsce na og dosy spokojne, idealne by spocz i
odda si rozmyleniom sam na sam z kubem piwa czy te
miodu pitnego. Dlatego te t tawern wybra sobie Czesiek,
gdy szuka miejsca zamieszkania i kciku, w ktrym bdzie
mg odpoczywa.
Czesiek wanie zamawia kolejn kolejk, gdy do Tawerny
wesza kobieta. Odwrci si by zobaczy kto jest rdem
otwierajcych si drzwi. Jego oczy zasta widok modej,
nietypowo ubranej w szlachecki strj dziewczyny. Miaa ona 5,5
stp wzrostu, piwne oczy, gadk, blad cer oraz dugie
brzowe oczy.
Dziewczyna podesza do barmana i poprosia o podanie
arabellaskiego wina wytrawnego po czym usiada obok
Czeka, wycigna ksik pt. 50 twarzy Veona i zacza j
czyta.
Dziesi minut pniej do tawerny wszed mody mczyzna,
ktrego rwnie tak samo jak ostatni przybyszk, Czesiek
pierwszy raz widzia na oczy, lecz nie zwrci nawet na to
uwagi, zajty rozmylaniem nad tym jakie bdzie jego kolejne
zadanie od mistrza Bada. Czesiek marzy o przeyciu przygody,
ktra bdzie czym wicej ni zgadzenie kilku gibberlingw,
czy te wytpieniem szczurw z piwnicy w domu Mentora.
Chopak zamwi gorzkie piwo po czym uda si w kt sali, co
chwil spoglda na Czesia i kobiet siedzc obok niego.
Czesiu w kocu wypad z gbokiej zadumy, by zamwi kolejn
kolejk. Spojrza w bok w tym samym momencie co
dziewczyna, wymienili si spojrzeniami, po czym wrcili do
swoich zaj.
Kilka minut pniej dziewka odwrcia ostatni kartk ksiki,
westchna gboko i przeczesaa wosy doni.
- To moe postawisz mi kolejk? niemiao zacza.
- Jak sobie yczysz, szanowna Pani odpar Czesio. Barman
nala obojgu arabellaskiego wina do kieliszkw.
- ProFace si nazywam przedstawia si dziewczyna
- Czesiek. odpar krtko.
- Wygldasz mi na mnego wojownika zacza flirt ProFace
tacy jak Ty chyba nie mwi za wiele, ale w czasie akcji
potrafi stan na wysokoci zadania i pokaza na co ich sta
mwia uwodzcym tonem dziewczyna trzepoczc rzsami w
stron Czesia, ktry jeszcze chwil temu znuony teraz nagle
oy.
- Zaiste, mdrze prawisz wielmona damo odpowiedzia jej
Wojownik
- Moe poszlibymy na gr i pokazaby mi swj kunszt?
zaproponowaa dziewczyna, po czym wsplnie udali si na
pitro schodami, ktre byy umiejscowione na rodku sali.
Para wesza do jednego z pokojw, usta ProFace i Czesia
zetkny si w gorcym pocaunku, a chwil pniej dziewka
lekko odepchna Wojownika by ten run na ko. Czesiek
czeka a dziewczyna wejdzie na ko, lecz zamiast tego zasta
sztylet leccy w jego rami. Bro zrania nieopancerzonego
Wojownika a ten jkn z blu i gdyby nie silne kopnicie
nogami, ktre odepchno ProFace tak, e ta uderzya w cian
pewnie byby ju martwy.
- O co tu chodzi? zapyta z zadziwiajcym spokojem w gosie
Czesiek, lecz zamiast odpowiedzi otrzyma kolejne ataki od
dziewczyny, ktra nacieraa na niego teraz krtkim mieczem,
ktrego nie zauway wczeniej u niej Wojownik.
Czesiek nie mia przy sobie adnej broni, wiedzia, e w tym
pojedynku znajdywa si w bardzo niekorzystnej sytuacji. Udao
mu si jednak wykona udany unik, a nastpnie celnym
kopniciem w rk dziewczyny wytrci jej miecz z doni.
Czesaw zrobi udany chwyt na ProFace, wykrci jej rk, a
nastpnie przysun dziewczyn do ciany.
- Teraz moe kilka sw wyjanienia? zapyta, gdy do pokoju
wbieg mczyzna, ktry wczeniej wszed do tawerny.
- Hej, Ty, zawoaj stra, ta dziewka napada na mnie z broni,
to karalne! - zawoa do chopaka, lecz ten zamiast zbiec na d
i wykona polecenie, ktre wyda mu Czesiek wycign swj
krtki miecz i ruszy w stron Wojownika.
-No kurde, co ja wam zrobiem? zapyta ze znuonym gosem.
Nim zdy wykona jakikolwiek ruch, ProFace nadepna mu
na stop swoim cikim butem, co wywoao spory bl u
Wojownika i napyw gniewu.
- Tacy jak Wy, maj do czsto przy sobie wartociowe
przedmioty, tylko tego chcemy odpowiedzia na pytanie
Czeka mczyzna jestem Adijos, a dziewczyna, ktr
trzymasz to moja partnerka w zbrodni wyjani.
Adijos by niskim chopakiem, z modziecz twarz. Mia na
sobie skrzan zbroj, najczstsze opancerzenie noszone przez
rozbjnika, ktrym by.
Czesiek by cakowicie zdezorientowany zaistnia sytuacja a na
dodatek mocno podchmielony, ProFace skorzystaa z tego
wyrywajc si z jego ucisku i wymierzajc mu prawy sierpowy
w twarz, co spowodowao, e Czesiek si zachwia, a
dziewczyna moga podnie miecz, ktry chwil temu upucia.
Adijos zaatakowa Czesia mieczem, lecz ten mimo nietrzewoci
nadal by dowiadczonym wojownikiem potraficym sobie
poradzi nawet w takich tarapatach. Czesiek zwinnie odskoczy
z linii ataku po czym wykona kopnicie z p obrotu w twarz
nadchodzcej ProFace.
Dziewczyna upada znw upuszczajc swoj bro, z czego
skorzysta Czesiek podnoszc j i parujc zamach Adijosa, ktry
wanie go atakowa. ProFace zacza zmierza na czworakach
ku drzwi w panice, ale Czesiek nie pozwoli jej na dostanie si
do nich, robic kolejne umiejtne kopnicie, po ktrym
dziewczyna stracia przytomno.
Adijos sprbowa po raz kolejny wymierzy celny zamach w
stron Czesia, ale ten znw skutecznie sparowa jego
uderzenie, tym razem wytrcajc mu miecz z doni. Wojownik
upuci take swj miecz, za ktrym wzrokiem pody
zdziwiony Adijos nawet nie zauwaajc, e Czesiek zmierza w
jego stron. Wojownik zapa Adijosa, a nastpnie rzuci nim o
cian powodujc utrat przytomnoci u rozbjnika.
Chwil pniej para bya ju zabierana przez stranikw.







IX Chr cienia drzew
Sen Sharvari, Zaknafeina oraz Moniki zosta zakcony przez
odgosy walki, ktra toczya si kilkadziesit metrw od miejsca
ich spoczynku. Trjka jednoczenie zerwaa si z ze swoich
ek, ktre zrobili z rosncych tu rolin. Wsplnie zadecydowali
zobaczy co si dzieje.
Ruszyli w stron bitwy, ktra toczya si nieopodal oazy.
Dopiero, gdy doszli na odlego kilkunastu metrw od samej
akcji dostrzegli Wojownika, ktry w jednej doni dziery dugi,
stalowy miecz, a w drugiej paw.
Jego przeciwnikami byy dwa pogry, wysokie na ponad sze
stp, ohydne kreatury nacieray na dzielnie bronicego si
pawem Wojownika.
Zdecydowali si obejrze bitw do koca, pewni jej finau.
Mczyzna po raz kolejny zablokowa topr pogra, po czym
wreszcie przeszed do ofensywy. Z niesamowit si zamachn
si na swojego przeciwnika, kruszc koci w jego lewej nodze.
Zielony stwr run krzyczc z blu, a jego towarzysz zacz
panicznie szuka drogi ucieczki. Wojownik nie pozwoli mu na
to, zamachn si, po czym jego miecz wyldowa w tyle gowy
pogra. Mczyzna podbieg do niego, wycign z jego gowy
swoj or, a nastpnie naskoczy na zranionego wczeniej
przeciwnika koczc jego mki umiejtnie pozbywajc go
gowy.
Zaknafein by pod wraeniem tak rzadko spotykanego talentu
do wadania broni wrd ludzi. Podeszli w stron mczyzny,
ktry teraz bacznie si im przyglda zaskoczony ich widokiem,
lecz kto nie byby zdumiony widzc Drowa wsplnie idcego z
Elfem i Czowiekiem.
Kiedy zbliyli si do siebie, stanli w bezruchu. Wojownik
wyglda na modego, lecz jednoczenie dowiadczonego, na
jego twarzy wida byo kilka blizn, ktrych musia si nabawi
walczc o przetrwanie w tej nieprzyjaznej dla ludzi czci Krain.
Jego charakterystyczn cech wygldu byy wosy, dugie i
jasne. Wojownik odezwa si do napotkanych przybyszy jako
pierwszy.
- Co sprowadza tak bardzo nietypow grup w te strony?
zapyta mczyzna
- Zmierzamy w przejcie prowadzce na powierzchni, mamy
zamiar si std wydosta odpara Sharvari.
- Jak, to? To std jest wyjcie? zapyta z doz zaskoczenia w
gosie. Sharvari z Monik spojrzay jednoczenie na Zaknafeina.
- Oczywicie, e jest wyjcie, trzeba tylko uwanie wyglda, by
je znale odpar spokojnym gosem Drow.
- Czy jest moliwo, bym mg zabra si razem z wami?
zapyta wojownik mgbym si wam przyda, okolica nie jest
bezpieczna, a ja jestem do dowiadczonym wojem doda z
nadziej w gosie.
- Niech do nas doczy powiedzia Zaknafein tacy wojownicy
to rzadko, szczeglnie w tych stronach.
- Kolejna morda do wykarmienia dodaa Sharvari
- Mwcie mi Thejar powiedzia z umiechem na twarzy
Wojownik po czym trjka wyjawia mu swoje imiona a
nastpnie razem ruszyli w gb przeczy.
- Od wyjcia na powierzchni dzieli nas niewiele ponad godzina
oznajmi Drow.
- Nie mog si ju doczeka wiatru i soca, ktre czeka na nas
na powierzchni odpara z ekscytacj Monika.
Po kilkunastu minutach wdrwki podczas ktrej Zaknafein z
Thejarem prowadzili dyskusj na temat mieczy, ktry jest
najbardziej skuteczny, ktry najestetyczniej wyglda, a ktrych
w ogle nie powinno si nosi jeli jest si przy zdrowych
zmysach ich drog napotka najbardziej spektakularny widok,
jaki mogli sobie tylko wczeniej wyobrazi. Zza krzeww, i
drzew, ktre w tej stronie przeczy rosy duo obficiej zaczy
wychodzi Driady, jedna za drug, Zaknafein naliczy ich ponad
tuzin.
Driady stany naprzeciw czwrki miakw po czym jedna z
nich, ktra wyrniaa si amarantowym krysztaem na
naszyjniku wystpia przed szereg, ktry chwil wczeniej
utworzyy.
- Wy! wrzasna niesamowicie piskliwym, wysokim gosem
Driada. Jej gos wywoa bl w uszach Sharvari i Zaknafeina,
ktrych such by wraliwszy od uszu ludzi zabilicie nasz
siostr! jej gos by jeszcze wyszy ni wczeniej, Sharvari
pada na kolana a Zaknafein upuci swoje bronie by zapa si
za uszy, w ktrych nadal sysza pisk Driady.
- To nie nasza wina, e Twoja siostra stana na naszej drodze!
odkrzykna jej ze zoci Monika ona zabia mojego
przyjaciela i sama dostaa to na co zasuya, mier!
zakoczya owczyni, po czym zaadowaa pierwsz z zatrutych
strza na ciciw uku cisowego.
Zaknafein i Sharvari otrzsnli, Drow podnis z ziemi swoje
bronie, a Sharvari zacza rzuca pierwsze zaklcie ochronne.
Thejar jako pierwszy ruszy przed nich by zaatakowa Driady.
Po chwili spokojna jeszcze moment temu przecz zamienia si
w prawdziwe pole bitwy. Driady nacieray na Thejara strzaami,
lecz ten za kadym razem umiejtnie broni si przed nimi
swoim pawem jednoczenie zbliajc si do nich na coraz
blisz odlego.
Sharvari po chwili rzucania zakl pomocniczych na siebie i
swoich towarzyszy przemienia swj kostur w pomienne ostrze
i sama ruszya do ofensywy.
Zaknafein wzi na siebie trzy Driady jednoczenie, wiedzia, e
te stworzenia s niezwykle niebezpieczne, poniewa dysponuj
niezwykle potn moc magiczn, a take nie gorsze z nich
wojowniczki i owczynie, lecz mimo to Drow by pewien, e
sobie z nimi poradzi. Zaatakowa pierwsz Driad z brzegu
zamachujc si ksiycowym ostrzem jednoczenie parujc
atak drugiej driady swoim sejmitarem. Pierwsza z jego
przeciwniczek zostaa zraniona w klatk piersiow, odskoczya, i
zacza rzuca zaklcie leczenia.
Drow chciaby j zaatakowa podczas gdy bya osabiona, ale
musia si zaj jej dwiema siostrami, ktre napieray na niego
swoimi sztyletami. Umiejtnie sparowa uderzenie Driady po
jego lewej stronie a nastpnie oguszy j uderzajc w jej gow
rkojeci swojego miecza, po czym miertelnie zrani drug z
Driad, ktra przed nim staa.
Thejar dotar do pierwszej z uczniczek, ktre w niego mierzyy
ze swoich dugich ukw refleksyjnych, po czym zmiady jej
gow potnie uderzajc w ni swoj tarcz. Trzy kolejne
uczniczki, ktre stay na drodze Wojownika spojrzay na niego
z przeraeniem w oczach, lecz nie zamierzay ucieka z pola
bitwy, zamiast tego jedna z nich rozpocza rzucac zaklcie
podczas gdy dwie strzelay w Thejara ognistymi strzaami, ktre
rwnie odbija jego magiczny paw. Wojownik po chwili dotar
do pierwszej, zgadzi j jednym machniciem swoim dugim
mieczem a nastpnie powtrzy to z drug. Nim dotar do
trzeciej, ta zdya skoczy rzucanie zaklcia, zota kula
poleciaa w stron gowy Thejara, a ten, mimo bycia potnym
wojownikiem, nadal by tylko czowiekiem, wic nie mia duych
szans na udany rzut obronny przeciw tak silnemu zaklciu jak
okropne zauroczenie.
W mgnieniu oka Thejar straci panowanie nad swoim ciaem,
teraz sterowaa nim Driada si swojego umysu. Thejar zmieni
swoja drog odwracajc si i ruszajc w stron nie zdajcej
sobie sprawy z powagi rzeczy Sharvari, ktra wanie
wykaczaa jedn ze swoich przeciwniczek opltujc j
magicznymi korzeniami a nastpnie zabijajc z pomoc
pomiennego ostrza.
Thejar zbliy si do Sharvari na dystans p metra, po czym
zamachn si na ni swoim mieczem ranic j w bok.
Zdezorientowana Elfka odwrcia si i zobaczya Wojownika,
nad ktrego gow byskao lekkie pozacane wiateko a w jego
oczach bya widoczna pustka. Sharvari nie zwlekaa dugo z
ucieczk, odskoczya w bok, gdy Thejar i Driada zaatakowali
jednoczenie. Jej sprytny ruch zakoczy si tym, e Wojownik
zamiast rani Elfk zgadzi kolejn z Driad.
Monika wycigna sztylet, gdy jedna z Driad podesza do niej
na niebezpieczn odlego, jej przeciwniczka zaatakowaa j
zatrutym ostrzem, a zupenie nieskoncentrowana przez ch
zemsty za mier Jankiela owczyni nie zdya zrobi udanego
uniku i sztylet rani j w rami zatruwajc j jadem.
Monika poczua przeszywajcy bl w swojej rce a nastpnie
spojrzaa bagalnie na swoj przeciwniczk, ktra zdecydowaa
si nie okaza jej najmniejszej litoci w postaci pozwolenia na
ucieczk z pola bitwy. Driada brutalnie wbia sztylet po raz
drugi, tym razem w klatk piersiow Moniki. owczyni runa na
ziemi, w jej oczach byo wida odpywajce z niej ycie.
- Nie! krzykna z przeraeniem w gosie Sharvari. Gdy
ostatnia Driada pada z jej rki a okropne zauroczenie opucio
Thejara po tym jak Sharvari uya rozproszenia magii, Elfka
podbiega z zami w oczach w stron swojej towarzyszki,
sprbowaa jeszcze uleczy Monik zuywajc ca swoj
energi na najpotniejsze zaklcie lecznicze jakie tylko znaa,
lecz nawet to nie podziaao, owczyni bya nieywa. Po chwili
kania, Sharvari wymczona ostatnim zaklciem stracia
przytomno.
Zaknafein kaza Thejarowi zabra zemdlon Elfk pod jakie
drzewo, podczas gdy sam zabra ciao Moniki.
X - Beregost
Drowy nie s stworzeniami obdarzonymi szczegln empati, s
oni nauczeni, e mier nie jest czym nad czym powinno si
lamentowa a Mroczny Elf, ktrym by Zaknafein nie raz widzia
mier towarzysza drogi na swoich oczach, wic taki widok nie
wzbudza w nim ju wikszych emocji. Jednak mimo to, mier
Moniki poruszya go duo bardziej, ni jakikolwiek inny zgon,
ktrego Drow by wiadkiem w przecigu ostatnich lat, lecz
stao si to nie dlatego, e aowa ycia Moniki, ktra miaa
przed sob jeszcze wiele do zobaczenia i zrobienia, ale dlatego,
e emocje w nim wzbudzi widok paczcej Sharvari.
Kiedy Elfka wreszcie odzyskaa przytomno, grupa, ktra teraz
skadaa si tylko z trzech osb, Zaknafeina, Sharvari i Thejara
ruszya nie odzywajc si do siebie w stron koca przeczy, w
ktrym miao znajdowa si wyjcie do nowego lepszego
wiata, na powierzchni.
Po kilkudziesiciu minutach spokojnego marszu w zadumie,
dotarli do lepego zauku, ktry by kocem straszliwie dugiej i
cikiej do przebycia przeczy.
- To tam wskaza palcem Drow trzy metry nad ziemie w
miejsce, w ktrym wida byo jedynie ma szczelin. Zaknafein
by pierwsza osob, ktra si dzisiaj odezwaa.
Podeszli do samego koca i stanli przed pokanej wielkoci
klifem. Zaknafein przyoy swoje ksiycowe ostrze do skay, a
ta po chwili jakby na jego rozkaz rozsuna si robic dla niego
przejcie.
Widok by spektakularny, zza wyjcia wida byo latajce na
wolnoci ptaki, bujn rolinno w kniejach, wulkany oraz wie
jakiego daleko pooonego zamczyska. Na widok soca,
ktrego promienie zaczy wdziera si do miejsca, w ktrym
stali Zaknafein, ktry by Mrocznym Elfem, ras z oczami
bardzo wraliwymi na widok jasnego wiata zakry oczy, a po
chwili zaoy swj ciemny kaptur, ktry cho troch chroni go
przed zabjczym dla jego oczu wiatem.
Drow wycign onyksow figurk, wypuszczajc na wiat
zewntrzny Sandr, by i ta moga po raz pierwszy od kilku lat
zobaczy co takiego po za wiatem astralnym w ktrym
spoczywaa, gdy przebywaa w onyksowej figurce. Kocica
spogldaa raz na Drowa a raz na wyjcie, dajc Mrocznemu
Elfowi znak, by przeszed przez wejcie.
Po chwili zwlekania wyszli przed siebie a przejcie zamkno si
w skale wygldajc tak, jak gdyby nigdy si nawet nie
roztwaro. Byo to pne wiosenne popoudnie, soce zaczo
ju powoli zmierza ku zachodowi, co uszczliwiao
Zaknafeina.
Po kilku minutach wdrwki doszli do jakiej drogi, ktra
wygldaa na brukowan. Nie mieli adnego pojcia dokd
prowadzi, lecz w tej chwili wcale ich to nie obchodzio, ruszyli
mylc o tym, co moe ich napotka na powierzchni jako
przybyszy ze wiata podmroku.
Thejar zauway jak tabliczk, podszed do niej i przeczyta
Beregost. Tabliczka wskazywaa drog na poudniowy wschd
i t wanie zdecydowali ruszy, kiedy nagle zza drzew wyszo
ku nim trzech mczyzn ubranych w wiekowe zbroje skrzane,
trzymali krtkie uki, a w ich pochwach spoczyway miecze
gotowe do uycia.
- Drow zacz jeden z mczyzn ciekawe ile sztuk zota
dostaniemy za gow takiego stworzenia powiedzia z
umiechem na twarzy, po czym wystrzeli w stron Zaknafeina
ze swojego uku. Przemczony podr, oraz niedowidzcy
przez blask soca Mroczny Elf nie zauway nadlatujcej
strzay, wic ta trafia go w rami. Drow wycign j rk, nie
wydajc nawet adnego dwiku, ktry oznaczaby, e strzaa
ktra tkwia chwil temu w jego ramieniu wyrzdzia mu jak
krzywd, a nastpnie ruszy ku zaskoczonym mczyznom. Nim
Thejar i Sharvari, ktra oprcz swojego kostura dzierya teraz
take cisowy uk, ktrym wczeniej posugiwaa si jej
przyjacika Monika zdecydowali si poruszy, by pomc
Drowowi w rozprawieniu si z owcami Gw, ten zarn
kadego z nich.
Po tej bitwie, na ich drodze do miasta nie stan ju aden inny
przeciwnik. Drow kroczy w stron drewnianych konstrukcji z
duym niepokojem. Mimo, e mia przy sobie Elfk i Czowieka
a u jego boku maszerowaa najlepsza przyjacika w postaci
kocicy nadal ba si, e ludzie wypdz go z miasta nim zdy
do niego w ogle wej.
Nim dotarli do tawerny, gdzie zamierzali wykupi podstawowe
wyposaenie, a take zdoby jakie podstawowe informacje o
tym co dzieje si aktualnie na powierzchni z nadziej, e moe
znajd dla sobie jakie zajcie czy te misj na ich drog
wszed mczyzna, ktrego wziliby za dziecko przez jego
wzrost i dziecic urod, lecz szybko zorientowali si, e by on
Niziokiem, humanoidaln istot do zudzenia przypominajc
czowieka lecz, nie liczc jakich drastycznych odchyle, z
wzrostem od 28 do 34 stp. Nizioek mia charakterystyczne
dla tej rasy czarne wosy i cakowity brak zarostu.
- Podatek od wejcia do miasta, podrnicy! zawoa radonie
Nizioek pochodz z Doliny Lodowego Wichru, a moim
imieniem s dwa ostatnie sowa tej nazwy, ale w jzyku
Niziokw, wic mwcie mi po prostu Icywind kontynuowa
za drobn opat mog te szepn samorzdowi miasta dobre
swko o waszej grupie powiedzia spogldajc na Zaknafeina.
Trjka podrnikw zsynchronizowaa si wzruszajc ramionami
w tym samym momencie, po czym Drow podszed do Nizioka,
ktry widzc przed sob Mrocznego Elfa powoli zacz si
wycofywa z przeraeniem w oczach. Ten jednak wycign ze
swojej kieszonki kilka zotych monet a nastpnie wrczy je
Icywindowi, ktrego wyraz twarzy wyraa jednoczenie
zdziwienie, ulg i zadowolenie, z kolejnego udanego przekrtu.
- Czy wy rwnie odnielicie wraenie, e ten Nizioek nas
oszuka? zapytaa Sharvari, gdy Icywind znikn z pola
widoku.
- Co to szkodzi, straci kilka sztuk zota, a moe jednoczenie
podnie swoj reputacj w miecie, co nie, Drowie? zwrci
si w stron Zaknafeina.
Mroczny Elf tylko skin mu gow, zdezorientowany ca
zaistnia sytuacj, pierwszy raz zobaczy tak mae stworzenie,
ktre z nim rozmawiao i nie zamierzao go zabi, Zaknafein by
wyranie zaintrygowany otaczajcym go wiatem, a byy to
dopiero jego pierwsze godziny na powierzchni. Drow spdza
ju czas na tym wiecie, lecz na og byy to wyprawy w celach
mordu na Elfach, gdy jeszcze suy domowi DoUrden. Wtedy
adne ze stworze nie miao zamiaru z nim rozmawia i on sam
wola si pojedynkowa, lecz tym razem obie strony rozeszy si
w pokoju, co byo dla Drowa czym zupenie nowym.
Druyna udaa si w stron budynku, ktry przypomina
gospod. Bya to redniej wielkoci drewniana konstrukcja, z
drzwiami o ktre nie raz kto musia si obic, poniewa byy w
zapakanym stanie, a okna wydaway si by czyszczone raz
miesic. Ale nawet taki stan gospody nie zniechci
podrnikw, ktrzy od dawna nie spali w kach z pociel i
poduszkami, a take nie mieli nawet czasu, by odpocz nie
stawiajc kogo na warcie, by czyha na nadchodzce ze
wszystkich stron niebezpieczestwo.
Sharvari ruszya przed Zaknafeina i Thejara, ktrzy nadal
wpatrywali si w zakurzone okna budynku. Otworzya drzwi i
wesza do rodka pomieszczenia, a za ni wszed Wojownik i
Drow. Gdy tylko weszli do rodka, zobaczyli do ubog sal z
kilkoma stoami obok ktrych stay stare krzesa i barem,
ktrego lada nie bya od dosy dawna czyszczona, gdy nawet z
daleka dostrzegali pozostaoci po wylanych trunkach, ktre
sprawiay, e lada bya kleista. Znajdowaa si te tam pka z
kilkoma zakurzonymi, zaniedbanymi ksigami. Wrd nich byy
takie tytuy jak Historia Waterdeep Historia Pnocy Potga
Ludzkoci, Historia Cormyru i Historia Doliny Cienia -
Joadath i masakra wyznawcw Tyra.
Thejar poszed do regau, wzi jedn z nich, przetar po czym
zabra j do jednego ze stolikw, otworzy i zacz czyta. Sala
bya opustoszaa, szczeglnie jak na t por, by dopiero zachd
soca, ludzie powinni zbiera si tu masami, najwidoczniej
mieli jednak jakie inne, ciekawsze zajcia. Przy stoliku w kcie
sali siedzia jaki mczyzna sczc piwo, a przy ladzie barowej
po za Zaknafeinem i Sharvari, ktrzy si wanie do niej
dosiedli siedziaa tylko jaka kobieta, piszca co w swoim
dzienniku. Wygldaa na bardzo zajt, poniewa nawet nie
zauwaya gdy Mroczny Elf usiad obok niej.
- Co moemy tu dosta? zapytaa starego, otyego barmana
Sharvari.
- Alkohole najrniejszej maci, droga Pani, a take moliwo
wynajmu pokoju na noc. Wygldacie na takich, ktrym
przydaoby si kilka godzin odpoczynku w ku zaoferowa
im.
Sharvari sypna kilkoma srebrnymi monetami na lad.
- Dzisiaj ja stawiam oznajmia
Po chwili doczy do nich Thejar, zamwili posiki i picie,
Wojownik poprosi o jajecznice i kawaek kurczaka, Zaknafein
wzi miso z Flinda a Sharvari kurczaka i saatk warzywn.
Ich wieczr pierwszy raz od dawna przebiega spokojnie,
wsplnie dyskutowali o swojej przyszoci i planach. Zamierzali
zacign si do jakiej roboty, do ktrej by si nadali. Po
godzinie rozmowy i picia piwa, a take miodu pitnego, ktry
wybitnie smakowa Elfce, trjka wdrownikw udaa si na
spoczynek.
Noc bya spokojna, za oknem, w ktre wpatrywa si Thejar
bya lekka, wiosenna mawka, a ksiyc wieci w peni co
chwila si chowajc za przelatujcymi nad ciemnym,
gwiedzistym niebem chmurami.
Wojownik wpatrywa si rozmylajc o swoim dotychczasowym
yciu i szansach jakie stay przed nim po tym jak wsplnie ze
swoimi towarzyszami podry wydosta si na wiat
powierzchni.
Kiedy by jeszcze dzieckiem, opiekunowie opowiadali mu o
powierzchni, o deszczu, socu, wietrze i ksiycu, lecz nigdy
nawet nie sdzi, e doczeka si chwili, gdy bdzie mg z
podziwem spojrze na te wszystkie cuda natury.













XI W Gospodzie Chodnikowego Wilka
Thejar wycign ksik Historia Mrocznych Elfw, Upadek
i zacz j czyta.
Niewiele wiemy o historii Ilythiiri - "elfw poudnia" -
poprzedzajcej to wane wydarzenie. Przede wszystkim to, e
ju wtedy zwano je "mrocznymi", a to z powodu odcienia skry.
Mieszkay wtedy w dunglach i gorcych lasach poudnia.
Ilythiiri byy dumne, wojownicze, zaawansowane kulturowo
(niektrzy elficcy mdrcy powiadaj, e "dekadenckie").
Napaday na wszystkich ssiadw, nawet na inne plemiona
elfw. Okrutne najazdy, deprawacja, wojownicza szlachta i
duchowiestwo oddane dwm plugawym bstwom -
Ghaunadaurowi i Lolth - zmusiy elfy, ludzi, krasnoludy i inne
rasy do zjednoczenia si przeciw Ilythiiri.
Mroczne elfy - pokonane w serii ogromnych magicznych
bitew - zostay zmuszone do ucieczki pod powierzchni ziemi,
do odkrytych wczeniej jaski. To wydarzenie, zwane dzi
"Upadkiem", okrela koniec ycia tej rasy w wietle soca.
Na tym skoczy, zamkn cik ksig po czym zwrci si w
stron siedzcego na krzele po jego lewej stronie Zaknafeina.
- Hej, a tak waciwie to jakiemu Bogu Ty suysz? zapyta go.
- adnemu. odpar krtko bezdusznym tonem Drow, po czym
wsta poprawiajc dopiero co nabyt kolczug. Zbroja bya
idealna dla Mrocznego Elfa, nie spowalniaa go, a jednoczenie
wiedzia, e dziki niej wyjdzie cao z wikszej iloci bitew ni
przedtem.
- Chodcie, mamy zadanie do wykonania oznajmi ochoczo
Drow. Sharvari wstaa z siedzenia, koczc oczyszcza cisowy
uk, ktry niegdy nalea do Moniki. Elfka zdecydowaa, e
sama bdzie korzysta z pamitki, jak pozostawia po sobie jej
przyjacika.
Ich pierwszym zadaniem miao by oczyszczenie okolicy na
zachd od miasta Beregost. Miejsce nie byo do bezpieczne,
by nadjedajca z Wrt Bartomieja, szlachcica Mircalla moga
bezpiecznie przejecha traktem w stron Cormyru. Dlatego
wanie IcyWind zaatwi t misj trjce podrnikw, ktrzy
idealnie si do tego nadawali.
Spokojnie maszerujc, udali si na zachd od miasta. Pogoda
niezbyt sprzyjaa Drowowi, ktry jeszcze nie przyzwyczai si do
blasku soca, ktre parzyo jego skr i sprawiao, e mia
bardzo powane problemy z widocznoci. Sharvari za
uradowana bya przez otaczajc j wok natur. Drzewa,
krzewy i kwiaty najrniejszych rodzajw, zwierzta wesoo
hasajce na wolnoci i powiew wiatru dodawa jej ochoty na
tego typu misje.
Ich pierwszymi napotkanymi przeciwnikami bya grupa
rozbjnikw. Ich przywdca mia blisko 6,3 stp wzrostu,
krtkie, rudawe wosy, szar cer z kilkoma bliznami i niezbyt
inteligentny wyraz twarzy. Nosi na sobie szar zbroj paskow
z pozacanym pasem, ktry by do niej przynitowany. Zbroje
tego typu nie s zbytnio elastyczne, przez co wojownicy je
noszcy s mocno ograniczeni podczas bitwy. W jego prawej
rce bya tarcza rednia, a w lewej dziery paasz. Wok niego
stao czterech innych rozbjnikw, kady mia na sobie zbroj
skrzan a ich broni byy krtkie uki oraz krtkie miecze.
- Jestem Brzozik, a to mj trakt handlowy zacz rozmow
przywdca grupy jeli chcecie przej, musicie zapaci
haracz. Zrbcie to, albo zabierajcie nogi za pas, nim przejdzie
mi dobry humor zakoczy umiechajc si Rozbjnik.
- Niezbyt nam si to widzi, pgwku odpar mu Thejar apic
rkoje swojego miecza.
Sharvari rzucia jakie zaklcie ochronne na Wojownika, po
czym wycigna uk i po raz pierwszy zacza wystrzeliwa z
niego w stron wroga.
Zaknafein wyj z kolczugi onyksow figurk, a po chwili Sandra
bya ju gotowa by waczy u jego boku. Razem z kocic ruszyli
na pierwszego z rozbjnikw, ktry by najbliej nich,
jednoczenie bardzo umiejtnie unikajc leccych w nich strza.
Miecze Brzozika i Thejara zbliyy si do siebie, a potny
rozbjnik odepchn napierajcego na niego Wojownika. Thejar
zachwia si odsuwajc si do tyu i o mao nie upuszczajc
swojej broni, podczas gdy Sharvari bardzo celnym strzaem w
pier zgadzia jednego z rzezimieszkw.
Zaknafein razem z Sandr zaatakowali rozbjnika. Drow rani
lichego przeciwnika w rami swoim sejmitarem za kocica
uprzykrzaa walk rzezimieszkowi co chwil ranic go swoimi
pazurami. Po kilkunastu sekundach walki rozbjnik by ju
martwy, a Zaknafein i jego towarzyszka mogli skupi si na
nastpnym przeciwniku.
Thejar nawet nie podejrzewa, e mimo zbroi paskowej, ktr
mia na sobie Brzozik, bdzie on zdolny waczy, pokazujc tak
wiele wspaniaego kunsztu we wadaniu mieczem i tarcz.
Rozbjnik zablokowa nacierajcy na niego atak Thejara tarcz
uginajc lekko nogi pod moc uderzenia Wojownika, a
nastpnie odepchn jego miecz swoj tarcz, robic gwatowny
ruch, po czym przeszed do ofensywy raz za razem prbujc
przebi si przez doskonale bronicego si Thejara.
Sharvari oraz Zaknafein z Sandr skoczyli zgadzanie swoich
przeciwnikw, a kot znajdowa si ju na planie astralnym,
poniewa Zaknafein przeczuwa, e bdzie jej potrzebowa
kiedy indziej, w peni si.
Teraz caa druyna przypucia zmasowany atak na dzielnie
walczcego Brzozika. Sharvari rzucia zaklcie opltania, lecz
przywdca rzezimieszkw w mgnieniu oka wyrwa si z ucisku
porastajcych go pnczy, a nastpnie po raz kolejny zamachn
si swoim paaszem w stron Thejara.
Miecz wojownika zama si w p, co byo efektem
spektakularnej siy Brzozika i gdyby nie szybkie przejcie od
defensywy, zasonicie ciaa pawem zostaby na pewno
rozcity przez paasz Brzozika.
Thejar odskoczy, bronic si przed kolejnymi atakami
rozbjnika, gdy Zaknafein zmierza w ich stron a Sharvari
wystrzelia lodow strza, ktra rania Brzozika w rami,
powodujc, e tarcza wypada mu z rki, a on sam krzykn z
blu.
Zraniony powanie przez Elfk rozbjnik nie by ju
zagraajcym przeciwnikiem. Zaknafein dotar do niego i zacz
go rani raz za razem wirujc ze swoimi ostrzami, podczas gdy
Sharvari wystrzelia strza, ktra miertelnie zrania Brzozika
wbijajc si w jego kark. Przywdca rzezimieszkw run na
ziemi, przez chwil jeszcze wijc si w agonii.
- Ten skurczybyk zniszczy mj miecz oznajmi zdumiony
Thejar, po czym podszed do ciaa Brzozika i podnis jego
paasz.
- To co nada si, dopki nie skombinuje sobie czego
porzdniejszego powiedzia, po czym opowiedzia Drowowi i
Elfce o wszystkich wadach i zaletach paaszy, a take kad
histori, ktra wizaa si z t broni.
Popoudnie spdzili na zgadzaniu Gibberlingw, hobgoblinw
oraz innych sabych stworze, ktre jednak mogyby stanowic
zagroenie dla Mircalli i jej eskorty.
Po powrocie do miasta, gdy przechodzili przez plac ich uwag
przycigna dwjka bawicych si dzieci. Byli to, chopczyk z
krtkimi wosami, na nosach mia okulary a w rkach trzyma
wia, oraz dziewczynka, ktra wydawaa si by modsza od
niego, namawiaa go eby wskoczy do kauy, ktra utworzya
si w dziurze podczas nocnej mawki.
- Antek, no weeee no, wskocz do kauy namawiaa go
dziewczynka
- Nie, Kalipso, bo powiesz mojej mamie odmawia malec
- No co Ty, nic jej nie powiem odpara mu.
Po tych sowach chopiec wskoczy do kauy brudzc tym
samym swoje buty i spodnie a jego koleanka na cay gos
krzykna;
- Proooosz Panii, a bo Antek to wskoczy do kauy!
Thejar z Sharvari zachichotali a Zaknafein ze zdumieniem
przyglda si bawicym si dzieciom. Trjka bohaterw ruszya
tym razem w stron gospody Chodnikowego Wilka, bowiem
mieli ju do twardych ek i brudnej pocieli, jakie byy w
tawernie w poudniowej czci
miasta.
Po wejciu do gospody ich oczy
zasta duo przyjemniejszy
widok ni w Wesoym
onglerze, gospodzie, w ktrej
spdzili dwie ostatnie noce.
Sala bya dobrze owietlona
przez liczne lampy oraz palce
si pochodnie, ustawione w
uchwytach, ktre byy
przymocowane do ceglastych
cian pomieszczenia. Stoliki i
krzesa byy zadbane, zrobione z porzdnego drewna, a przy
nich siedzieli liczni gocie, od zwykych osadnikw i farmerw
przez wojownikw, trzymajcych w pochwach swoje miecze,
ktrzy teraz mogli cign swoje cikie, uwierajce w dzie
zbroje i spocz przy kuflu piwa a po szlachcicw, ktrzy
przybyli tu z rnych zaktkw wiata w celach kupieckich lub
te dyplomatycznych.
Thejar by istnie zachwycony, gdy zapytawszy kupca o bro,
ten wycign mu przed oczami ca mas mieczy, paaszy,
sejmtarw i toporw.
Sharvari znalaza koleank do dyskusji na temat saren, a
Zaknafein niemiao przysiad przy ladzie barowej penej ludzi,
czujc na sobie wzrok ludzi, dla ktrych Mroczny Elf by
niecodziennym zjawiskiem. Do Drowa podesza nawet
kurtyzana, przedstawia si jako Lizawieta, lecz on odmwi
zapacenia za usugi, niskiej, dugowosej brunetce w okularach.
Drow zamwi piwo u barmana, Chodnikowego Wilka do
ktrego naleaa gospoda, po czym ten zacz z nim rozmawia.
- Ehh cikie to czasy nastay biadoli mody barman jeli
ci cholerni magowie z wiey Answers Mastera wypowiedz
wojn Wrotom Bartomieja zacznie si tu prawdziwa rze i jak
zwykle to my, proci ludzie ucierpimy na tym najbardziej.
Zaknafein prbowa sprawia wraenie, jak gdyby rozumia o
czym mwi Chodnikowy Wilk przytakujc mu, a ten
kontynuowa.
- I jeszcze te rosnce ceny za chleb i miso, ja Ci mwi,
przyjacielu, to wszystko to jest spisek.
- Czyj? zapyta zaintrygowany Drow
- No jak to czyj, zhentarimw oczywicie opowiada mu dalej
barman tej tajnej organizacji skupiajcej wojownikw, magw
i kapanw. Oni chc wywoa kryzys, z ktrego pniej
bohatersko bd nas wyciga przejmujc nasze ziemie w
swoje posiadanie wyjawi mu swoj teori spiskow
Chodnikowy Wilk.
Kiedy po godzinie wysuchiwania opowieci barmana Drow
chcia ju pj na pitro, do pokoju ktry wynaj na noc,
zatrzyma go wzrok kilku mczyzn, ktrzy wstali i wycignli
swoj or.
- My tu nie lubimy odmiecw zacz jeden z trjki mczyzn,
ktrzy trzymali swoje bronie w doniach. Dwch z nich miao
przy sobie miecze pltorarczne a jeden trzyma kij i ubrany by
w czarn szat.
- Jestem Materoni przedstawi si stojcy na czele trjki
mczyzna ten to Pingvin wskaza na mczyzn z kolczug
i pltorarcznym mieczem w doni a on to Xardis powiedzia
przechylajc gow w stron maga.
- Razem pozbywamy si takich jak Ty oznajmi mu Materoni.
Po czym na sali zapanowaa miertelna cisza. Po chwili
patrzenia na siebie, Xardis zacz rzucac jakie zaklcie w
stron Drowa. Osadnicy rzucili si w panice do najbliszego
wyjcia z gospody, wojownicy odsunli si robic miejsce na
bitw, zadowoleni, e wreszcie co si dzieje a szlachcice
zaczli si skaryc na maniery tutejszych po czym przeszli do
tego jaki brud panuje w tutejszych karczmach a po podatki,
ktre musz odprowadza bdc niezwykle bogatymi przodkami
wielkich krlw Cormyru, Tethyru i wielu innych pastw.
W stron Zaknafeina poszybowaa byskawica, po czym odbia
si od ciany gdy ten jej unikn, a nastpnie przeleciaa nad
gow jakiego szlachcica, ktry zacz ucieka w napadzie
histerii.
Wojownicy ogldajcy cay spektakl zaczli obstawia wynik
midzy sob.
- 10 sztuk zota na Drowa krzykn jeden
- 15 na pogromcw odmiecw przebi ofert drugi
Thejar i Sharvari, ktrzy wanie korzystali z toalet teraz wrcili
na sal, zaskoczeni widokiem wycignli swoj or by
wspomc Drowa.
Zaknafein mocno zdezorientowany ca sytuacj potrzebowa
chwili by zrozumie co si dzieje. Drow zapa za swj
ksiycowy miecz i ruszy w stron Materoniego. Thejar
uradowany, e tak szybko bdzie mg wyprbowa swj nowy
miecz dugi, ze specyficznej stali, ktra wedug kupca trzyma
si duo lepiej ni zwyka a jednoczenie jest lejsza, co obnia
ograniczenia podczas bitwy. Za Sharvari wycigna swj
kostur, ktry w przecigu okamgnienia obrci si w pomienne
ostrze.
Spotkanie ostrzy Zaknafeina i Materoniego stworzyo istny
strumie iskier, ktre polay si na ziemi. Wojownik dziercy
miecz pltorarczny by dowiadczonym przeciwnikiem,
wietnie radzi sobie walczc na niewielkim polu do manewru.
Sharvari zaatakowaa Xardisa, ktry ofiarnie broni si swoim
kijem, lecz Elfka sprytnym ciosem zapalia jego szat. Mag
zacz biega po caej sali w panice, a ogldajcy bitw
wybuchli miechem na ten widok.
Thejar zaatakowa Pingvina swoim nowym nabytkiem, a ten
odskoczy w bok, unikajc mierci. Wojownik sprbowa
przypuci atak na Thejara, lecz ten z podwyszonymi morale
przez zadowolenie z nowego miecza bezproblemowo odepchn
mierny atak Pingvina po czym jednym zamachniciem wysa
swojego przeciwnika wrd martwych.
Elfka rwnie atwo poradzia sobie ze swoim przeciwnikiem
opltujc go korzeniami, a nastpnie spalajc maga ywcem
poprzez podpalenie rolin, ktrymi zosta opltany.
Materoni by jedynym godnym uwagi przeciwnikiem. Jego ataki
byy rozwane, nie popenia wielu bdw pojedynkujc si z
Drowem. Wojownik wykona podstpne kopnicie w ydk
Zaknafeina, po ktrym ten si ugi i jedynie szybka asekuracja
ze strony Sharvari, ktra zgadzia wojownika naskakujc na
niego ze swoim pomiennym ostrzem uchronia Mrocznego Elfa
przed mierci.
Wojownicy, ktrzy zaintrygowani ogldali przebieg pojedynku
zaczli teraz bi brawa, a po chwili wszystko wrcio do normy.
Ludzie znw zaczli pic, rozmawia i bawi si.
Sharvari usiada przy ladzie barowej i zamwia swj ulubiony
mid pitny, a po chwili dosiad si do niej pewien modzieniec.
Wyglda on na najzwyczajniejszego mieszkaca, ucznia
uniwersytetu Beregostockiego, mia niad cer, ciemne oczy a
na jego nosie byy okulary.
- Moris jestem przedstawi si chopak.
Elfka nie bya nim zbytnio zainteresowana. Wic go zignorowaa
i wrcia do swoich rozmyle. Moris jednak nie przysta na
pierwszej prbie poznania si z Sharvari.
- Fajnie rozwalia tego gocia mieczem rozpocz podziwianie
Elfki. Po chwili zacz rzucac coraz to kolejnymi, niezbyt
udanymi komplementami w stron Sharvari. Dostrzeg to
Thejar, ktry wanie obmawia ze swoim nowo poznanym
koleg, Kicerkiem jakiej broni powinno si uywa podczas
polowania na ogra maga.
Thejar podszed do lady barowej stajc za siedzcymi Morisem i
Sharvari i gdy chopak sprbowa pooy rk na talii Elfki,
ktra ignorowaa jego zaloty wojownik przyoy Morisowi
uderzajc go pici w skro i powodujc jego utrat
przytomnoci.
Kilka osb, ktre przygldao si caej sytuacji zaczo chichota
wida upadajcego pod lad barow Morisa, a w jego miejsce
usiad Thejar i zacz opowiada Sharvari o tym, jaka taktyka
najlepiej sprawdza si w walce przeciwko magowi, ktry jest
mistrzem wywoywa.



XII owca o pozacanym sercu
Kiedy trjka miakw wysza z gospody o poranku ich oczy
zasta widok herolda przemawiajcego przed tumem
suchajcych go osadnikw, farmerw, wojownikw a nawet
kilku szlachcicw.
- Spisek! woa Herold w samorzdzie miasta Beregost jest
szpieg, ktry dostarcza informacje o stanie wojsk Wrt
Bartomieja magom z wiey Answers Mastera oznajmia
audiencji burmistrz Matheus oraz wiceburmistrz Pumpernikiel
musz wykry szpiega! Jeli im si to nie powiedzie nasze ycia
bd w ogromnym niebezpieczestwie! straszy ludzi Herold.
- Oszoom. powiedziaa krtko Sharvari po czym ruszyli w
stron czerwonego bukietu, karczmy jak ich wiele w
Beregocie, lecz w tej czeka mia na nich pewien mczyzna z
misj, o ktrej poinformowa ich wczesnym porankiem Icywind.
Gdy weszli do tawerny, w kocu sali dostrzegli bardzo
wysokiego i jednoczenie niesamowicie chudego, modego
mczyzn. Mia na sobie zbroj paskow, a za plecami trzyma
dugi uk refleksyjny z drewna leszczyny.
owca podszed do nich i wycign rk do ucisku.
- Antilon jestem przedstawi si rozumiem, e to wy
jestecie druyn, ktra ma mi pomc w sprawie ogra maga.
Sharvari z Zaknafeinem skinli mu gow, a Thejar rozpocz
wykad o taktykach, ktre s najbardziej efektywne w starciu z
tymi stworzeniami.
Ruszyli wschodnim wyjciem z miasta, by przeszukac okolic, w
ktrej ostatnio pojawi si ogrzy mag, bardzo potna istota
dysponujca wachlarzem najrniejszych zakl, ktre
uprzykrzaj pojedynek z ni.
Antilon okaza si by ponurym, acz bardzo, moe a nadto
miym towarzyszem podry. Sucha kadego polecenia, ktre
wydawali mu Zaknafein z Sharvari gdy ustawiali puapk na
ogra, a gdy okazao si, e trjka bohaterw nie zabraa ze
sob adnego jedzenia, Antilon podzieli si z nimi tym co sam
zabra.
Kiedy soce zaczo zachodzi, a druyna oczekiwaa na ogra,
ktry podobno codziennie przebiega tym traktem, poczuli, e
ziemia wok nich pocza wibrowa. Ptaki zerway si z drzew i
w panice odleciay, Ogr Mag przebiega si po trakcie, niszczc
wszystko na swojej drodze, gdy nagle zatrzyma si i wyj ze
stopy kolczatk zastawion na niego przez Antilona.
- To by byo na tyle ze spowolnienia go puapk oznajmia
Sharvari po czym rozpocza rzucanie zaklcia, ktre znalaza w
jednej z ksig czarw dostpnych w Bibliotece Qtasiorro w
Beregocie.
Zaknafein uwolni swoj kocic z onyksowej figurki, po czym
wsplnie z Thejarem natarli na ogra maga, ktry rzuca wanie
zaklcie magicznych pociskw w stron Sharvari, by rozprszy
jej rzucanie czaru.
Jednak Antilon okaza si by szybszym od ogra posyajc dwie
strzay uksze w jego stron. Mimo, e strzay nie zaday
ogrzemu magowi powaniejszych ran, ruch owcy okaza si
by bardzo wanym punktem tej bitwy, poniewa ten nie
dokoczy rzucania magicznych pociskw w stron Sharvari, a
chwil pniej gdy Elfka zakoczya rzucanie zaklcia ogrzy
mag stan w pomieniach supa ognia, ktry utworzy si pod
jego nogami i wzrs na trzy metry mocno go ranic.
Ogrzy mag rykn z blu i niczym berserk zacz wymachiwa
swoj maczug na wszystkie strony, z ktrych atakowali go
wsplnie Thejar oraz Zaknafein z Sandr, ktrzy teraz musieli
zrobi kilka unikw, by nie da si zmiady rozwcieczonemu
potworowi.
Sharvari rzucia kolejne zaklcie, ktrym byo wezwanie chmur
byskawic nad gow ogrzego maga.
Mimo, e by on potn kreatur, po chwili run pod
naciskiem byskawic, a take atakami Zaknafeina, Thejara,
Sandra oraz Antilona, ktry nadal celnymi strzaami z
ognistych, lodowych i kwasowych strza rani ogra.
Thejar podszed do Ogra by zad mu decydujcy, miertelny
strza, kiedy nagle zza drzew wyleciaa strzaa i trafia
Wojownika w brzuch. Thejar wyj j, po czym pad
nieprzytomny na ziemi, poniewa strzaa bya zatruta. Zza
drzewa wyszed mczyzna z krtkim ukiem. Odziany w czarn
skr. Wydawao si jakby ucznik rozpywa si w powietrzu,
by nagle znowu pojawi si na widoku i odda strza w stron
ktrego z bohaterw.
Sharvari sprbowaa rzuci zaklcie rozproszenia magii, eby
ujawni posta, ktra najwidoczniej korzystaa z zaklcia
niewidzialnoci, lecz rozproszenie nie podziaao, lub
najzwyczajniej ich przeciwnik nie korzysta z zaklcia, ktre
mona by rozproszy.
Zaknafein i Sharvari mimo wrodzonej infrawizji nie mogli
dostrzec owcy, ktry oddawa coraz celniejsze strzay w ich
stron. Antilon rwnie by w tej sytuacji bezradny, owca
wystrzeli kilka strza rozproszenia magii, lecz te rwnie nie
zadziaay.
Myleli, e nie pozostaje im nic innego po za ucieczk, lecz
nagle kocica Zaknafeina zerwaa si z bezruchu i rzucia si na
posta, ktra ujawnia si na uamek sekundy. Sandra
umiejtnie zatrzymaa owc, dajc Zaknafeinowi, Sharvari i
Antilonowi chwil na stworzenie zagroenia ich przeciwnikowi.
Niestety nie udao im si wykorzysta okazji, ktr
wypracowaa im kocica. Myliwy odrzuci j od siebie i znw
znikn. Po chwili kolejna strzaa poleciaa z nikd i znowu
Sandra rzucia si na myliwego, ktry ujawni si na moment.
Tym razem jednak Sharvari zdya oplata go rzucajc
zaklcie a Zaknafein dokoczy jej dzieo pozbawiajc
myliwego gowy. W tym samym momencie Thejar podnis si
z ziemi, nie wyglda na rannego ale mimo to Sharvari
podesza do niego by rzuci na niego zaklcie neutralizacji
trucizny. Odwrcia si, by pogratulowa Antilonowi udanej
bitwy i zastyga w bezruchu.
Antilon lea na ziemi ze strza wbit w gardo. Ani Sharvari ani
Zaknafein nie zauwayli kiedy niewidzialny myliwy zabi ich
kompana. Zdecydowali si odnie ciao martwego Antilona do
wityni w Beregocie, gdzie kapan odprawi mu pogrzeb.















XIII Nowy kamrat
Na dalekim wschodzie wybrzea mieczy, wrd niezliczonych,
niemal niemoliwych do przedarcie si przez niebezpiecznych
Kniei znajduje si forteca zwana Wie Answers Mastera. Wiea
jest chroniona przez hord najniebezpieczniejszych stworze
jakie mona napotka w Krainach. Armia kontrolowana jest
przez grupk potnych magw, ktrzy mimo, e znajduj si
daleko od wiata zewntrznego, zajci swoimi sprawami takimi
jak szkolenie adeptw magii, to stanowi dla niego powane
zagroenie.
W wiey zasiada picioro magw, ich imiona to; Adikxc,
Brokenman, Dragu, Fudal oraz ich przywdca, najstarszy z
Magw, ktry podobno pamita samego Answers Mastera,
Wlsz. Kady z wymienionych magw jest mistrzem w jednej ze
szk magii. Adikxc specjalizuje si w iluzjach oraz urojeniach,
Brokenman jest znakomitym nekromant, Dragu jest
niedocignionym liderem w szkole przemian, Fudal jest
mistrzem wywoa oraz inwokacji za Wlsz posiada ogromn
wiedz w kadej z dziedzin magii.


* * *
Thejara zbudzio zamieszanie, ktre dziao si na placu przed
gospod Chodnikowego Wilka. Gdy zszed po schodach a
nastpnie wyszed przez drzwi frontowe gdzie stali ju Sharvari
z Zaknafeinem.
Na placu znajdowaa si kompania skadajca si z szeciu
rycerzy na biaych wierzchowcach Jeden z nich trzyma zielony
sztandar Wrt Bartomieja. Kady z rycerzy odziany by w pen
zbroj pytow a w pochwach trzyma Miecz Bartomieja.
Dowdca grupy przemawia do ludzi stojcych na placu.
- Love, ksina Tethyru zostaa zeszej nocy uprowadzona przez
armi Horrorw Bitewnych, ktrzy jak wszyscy wiedz s pod
wadaniem magw z wiey Answers Mastera mwi kady
wojownik, owca, mag, kapan, ktremu zaley na dobrych
stosunkach midzy Wrotami Bartomieja a Tethyrem powinien
doczy do armii.
- To chyba co dla nas szturchn Zaknafeina Thejar.
- Jeli jestecie zainteresowani walk o bezpieczn przyszo
naszych Krain wystpcie tu na plac, reszta niech si odsunie.
Po chwili zamieszania na placu zostay tylko cztery osoby,
Sharvari, Zaknafein, Thejar oraz stojcy naprzeciw nich mody
mczyzna, ktry poow ycia spdzi sczc piwo w gospodzie
pod czerwonym bukietem, Czesiek.
- To i tak wicej ni w Nashkel mrukn z niezadowoleniem
dowdca po czym zwrci si do czwrki miakw.
- Jutro z rana przylemy wam konie oraz mapy, ktrych
bdziecie potrzebowa by dosta si do naszego obozu
postawionego nieopodal fortecy wroga po czym konie rycerzy
zawrciy na komend, i ruszyy w zachodni stron wyjcia z
miasta.
Czesiek nie wyglda Thejarowi na walecznego, odwanego
wojownika. Mczyzna na ktrego patrzy by od niego o gow
niszy, jego ciao nie wydawao si uminione a na dodatek
mia na sobie zwyke ubranie, jakie nosz miejscowi, jedwabna
koszula z niedopitymi guzikami, weniane spodnie i niezbyt
zadbane buty okrelay Thejarowi Czeka raczej jako
miejscowego pijaczka ni wojownika, ktry byby godny aby
waczy z nim rami w rami.
Jednake nie wiedzieli, e Czesiek by doskonale wyszkolony,
dziki latom treningw u swojego mentora, Bada. Wojownik
podszed do nich i z radosnym wyrazem twarzy.
- Hej, Czesiek jestem przywita si ciskajc rk Thejara, a
nastpnie Zaknafeina. W przeciwiestwie do innych, ktrzy
spogldali na Drowa, Czesiek nawet nie zmieni wyrazu twarzy
gdy ich oczy si spotkay. Na koniec wojownik szarmancko
uwaowa do Sharvari, a gdy trjka bohaterw mu si
przedstawia, zaprosi ich na wsplny wypad do czerwonego
bukietu.
Druyna wesza do gospody wraz ze swoim nowym
towarzyszem, ktry zaproponowa postawi im pierwsz kolejk
wina krwistego, na co zgodzili si wszyscy, po za Sharvari,
ktra nie przepadaa za piwem, lecz gdy tylko Czesiek
zaproponowa jej mid pitny zamiast piwa, od razu przystaa na
jego ofert.
Czwrka bohaterw spdzia ten wieczr na omawianiu
wyprawy, Czesiek, ktry spdzi na powierzchni najwicej czasu
opowiada swoim przyszym towarzyszom podry historie o
Wiey Answers Mastera i o potdze magw, ktrzy byli w jej
posiadaniu. Wojownik uwaa, e pozbycie si ich korzystnie
wpynoby na stosunki krajw Faerunu, a teraz gdy ksina
Love zostaa przez nich porwana, nadarzya si ku temu idealna
okazja.
- Masz Ty chocia jakie opancerzenie na t podr? zapyta z
lekk drwin w gosie Thejar, gdy Czesiek skoczy opowiada
kolejn histori o potdze magw.
Czesiek umiechn si, po czym wsta i zaprowadzi swojego
przyszego kompana po schodach na gr, gdzie od lat
wynajmowa ten sam pokj.
Kiedy Czesiek otworzy przed Thejarem swoj szaf, ktra
okazaa si by zbrojowni wojownik zastyg w zadumie.
Jego zbrojownia bya niebywaa. Przed Thejarem ukazay si
pene zbroje pytowe, kolczugi, miecze dugie, krtkie,
pltorarczne, oburczne oraz topory, uki i kusze, a take
hemy z najrniejszymi waciwociami od infrawizji po
ochron przed atakami ognia.
- Robi wraenie, no nie? zwrci si do Thejara Czesiek
widzc zdumienie na jego twarzy. Ten jedynie pomacha
twierdzco gow, po czym podda dokadnej analizie kade
ostrze, ktre wisiao w szafie.
- Co by powiedzia na sparing? zapyta si Thejara Czesiek,
widzc, e jego nowy przyjaciel nie moe si doczeka, a
bdzie mg wyprbowa jedn z jego broni jest jeszcze do
wczenie, a co moe by lepszego, ni drobny pojedynek przed
obiadem.
Thejar od razu si zgodzi, po czym oboje zabrali ze zbrojowni
or, Czesiek oboje zdecydowali si zabra miecze dugie, bo
byy to ich ulubione rodzaje broni.
Pojedynek mia si odby kawaek za zachodnim wyjciem z
miasta na otwartej przestrzeni. Soce wiecio nad ich
gowami, a na pobliskiej ce anie ze spokojem ksay traw.
Drow i Elfka stanli pi metrw od Czeka i Thejara, ktrzy
wanie przygotowywali si do walki.
Pierwszy do natarcia ruszy Thejar, zwinnie odskoczy w bok,
prbujc zmyli swojego oponenta, a nastpnie machn
mieczem od gry w stron Czeka. Ten osoni si tarcz, po
czym ze sporym wysikiem odepchn napierajcego na niego
Thejara i sam zaatakowa. Thejar rwnie zrobi uytek ze
swojej tarczy, osaniajc si ni, a nastpnie ponownie
napierajc na swojego przeciwnika.
Identyczne miecze Czeka i Thejara spotkay si teraz i przez
kilkanacie sekund jeden z wojownikw prbowa zwyciy ten
pojedynek napierajc na drugiego. Kiedy wydawao si, e
Thejar zaraz zwyciy, Czesiek przejmowa inicjatyw i w drug
stron.
Przy nastpnym ataku Thejara, jego wspzawodnik sprytnie si
nachyli przed leccym w jego stron mieczem, a nastpnie
uderzy Thejara tarcz sprawiajc, e ten si przewrci,
zaskoczony przebiegiem bitwy, wyrzucajc z rk miecz i tarcz.
- wietny z Ciebie wojownik zwrci si do Thejara podajc
mu do, by ten mg podnie si z ziemi Czesiek.
- Z Ciebie te odpar Thejar, ktry nadal by zdumiony, e
kto, kto wyglda tak miernie, okaza si by niezwykle
uzdolnionym wojownikiem.
Ten wieczr, czwrka towarzyszy spdzia na sczeniu trunkw
w gospodzie Chodnikowego Wilka, a take na omawianiu
wyprawy, ktr jutro si dla nich rozpocznie.














XIV mier ma pikne oczy
Jeden z rzezimieszkw wystrzeli kolejn strza, powodujc, e
ostatni z koni, ktrego prbowali uchroni pad run martwy na
ziemi.
Zasadzka, ktra zostaa zastawiona na czwrk wdrownikw
okazaa si niezwykle skuteczna, poniewa nie majc koni ich
podr bdzie bardzo opniona.
Thejar pokada na ziemi kolejnego z otrw, podczas gdy
Sharvari nacieraa niezliczon iloci kwasowych strza w stron
otra, ktry w lewej rce dziery puklerz, za w prawej trzyma
niezwykle miertelny sztylet jadu.
Czesiek rwnie wietnie spisywa si na polu bitwy, gdy
Zaknafein wirowa ze swoimi ostrzami w stron wroga, ten
umiejtnie powala kolejnych przeciwnikw, ktrzy strzelali w
Drowa przy pomocy dugich ukw refleksyjnych, ktre byy
niezwykle potn broni, dziki sile, z jak strzay wylatyway
z takiego typu uku, czynio go to niezwykle zabjczym, lecz w
rkach miernych rozbjnikw, jedyne co udao si zrobi przy
jego uyciu, to pozabijanie koni wdrownikw.
Bitwa szybko si skoczya, lecz miakowie mieli teraz na
gowie wiksze zmartwienie, ni rzezimieszki, ktre coraz
czciej na nich napadali, odkd weszli w Kniej Rudej Maupy.
Ich konie zostay zamordowane, co bardzo zagraao ich misji,
gdy nie mieli teraz adnego rodku transportu, ktry by ich
dostarczy do obozu pod Fortec, do ktrej zmierzali, a ktra
bya jeszcze wiele mil od nich.
Sharvari bezskutecznie sprbowaa jeszcze leczyc zaklciem
ostatniego konia, ktry chwil temu pad na ziemi. Elfka
pogaskaa wierzchowca po pysku, po czym zwrcia si do
swoich towarzyszy.
- Bdziemy musieli maszerowa oznajmia, po czym wsplnie
ruszyli w gb kniei.
Znajdowali si nieopodal wodospadu, z dala syszeli ju szum
wody. Byo bardzo gorco, przez co skra Drowa bya podatna
na jeszcze powaniejsze poparzenia ni byo to zazwyczaj, gdy
odsania j przed socem w celu przyzwyczajenia jej do blasku
gwiazdy, wic tym razem zdecydowa jednak zakry ja swoim
paszczem, a na gow zaoy kaptur.
Natura ukazywaa swoj harmoni, ptaki wesoo pogwizdyway,
lecc nad drzewami, ktrych licie rwnie doczay si do
istnej melodii, ktra wytwarzaa si w kniei.
Wdrowcy zmierzali do wodospadu, przy ktrym zamierzali
uzupeni swoje zapasy wody i poszuka jakiej jaskini, w
ktrej mogliby w miar bezpiecznie przenocowa.
Kiedy zbliyli si do strumienia spywajcej wody ich oczom
ukazaa si grupka kobiet, ktre siedziay na brzegu
wodospadu, co chwila radonie wskakujc do wody, by za
chwil z powrotem z niej wyj. Dziewczyny rwnie piknie
pieway, co bardzo spodobao si wdrownikom, ktrzy teraz
mimowolnie, nie mogc nic poradzi na uczucie, ktrym
napenia ich widok i piew tych kobiet zmierzali wprost ku nim.
Kiedy zbliyli si do nich na dystans kilkunastu metrw,
Sharvari, ktra jako elfka posiadaa wysok odporno na
zauroczenia otrzsna si po czym widzc z kim maj do
czynienia wykrzyczaa do swoich towarzyszy.
- Obudcie si! - zawoaa gono, powodujc, e piew kobiet
zosta zakcony, co poskutkowao tym, e jej kompani wyszli z
zauroczenia to syreny zwrcia si do nich Sharvari, po
czym nachylia si unikajc pierwszej ze strza, jak natara w
jej stron syrena, ktra teraz nie wygldaa na rwnie
przyjazn co wczeniej, w jej doni by krtki uk, z ktrego
wanie korzystaa, a u jej pasa mona byo dostrzec sztylet
gotowy do uycia.
Zaknafein potrzsn gow, po czym wyj onyksow figurk
by przywoa swoj przyjacik na pomoc. Wiedzia, e bdzie
jej potrzebowa przeciw takiemu przeciwnikowi jak syreny.
Sandra po chwili wysza z mgy po czym tak jak nakaza jej
Drow, wesza na drzewo znajdujce si nieopodal, co
przeoczyy syreny, ktre byy zbyt zajte oddawaniem strza w
stron Thejara i Czeka, ktrzy teraz biegli w ich stron ze
swoimi mieczami i tarczami.
Syrena rozpocza rzucanie zaklcia, podczas gdy jej siostra
przyjmowaa na siebie ataki Drowa, ktry zdumiony by faktem,
e nieopancerzona istota moe by tak niezwykle wytrzymaa.
Sharvari unieruchomia jedn ze swoich przeciwniczek, rzucajc
zaklcie, ktrego niedawno si nauczya, po czym wystrzelia w
jej stron lodow strza, ktra miertelnie j rania. Czesiek
dokoczy dziea swojej towarzyszki rozcinajc ciao Syreny, a
po chwili zajty ju by kolejn z tych stworze, gdy nacieraa
na niego zatrutym sztyletem z niewiarygodn szybkoci.
Czesiek umiejtnie broni si i unika atakw syreny, lecz ktry
z nich musia go trafi, gdy zacz czu nagle silne osabienie w
swoim ciele. Wojownik zdeterminowa si by nie da si
zasztyletowa syrenie i gdy tylko nadesza ku temu okazja
odepchn swoja przeciwniczk tarcz, a nastpnie zabi j
rozcinajc swoim mieczem po czym zacz si wycofywa w
stron Elfki, ktra chwil pniej ju rzucaa na niego zaklcie
neutralizacji trucizny.
Thejar, ktry wzi na siebie a trjk syren by teraz w sporych
tarapatach. Znajdowali si zbyt daleko od reszty walczcych, by
kto mgby go wesprze, a syreny coraz to mocniej naciskay
na tarcz wojownika, ktry wiedzia, e dugo nie podoa ich
atakom. Jedna z syren wykonaa celne kopnicie w nog
Thejara, ktry lekko si ugi, lecz nie upad na ziemi, co
byoby jego tragicznym kocem.
Wojownik znalaz wreszcie okazj by zaatakowa ktr z
syren, gdy wreszcie wyczu rytm, w ktrym atakoway jego
przeciwniczki. Thejar celnym uderzeniem rani jedn z syren po
czym byskawicznie wrci do defensywy. Jedna z nich
ponownie zaatakowaa wojownika w nog, lecz tym razem
poszczcio si jej i gdy Thejar sprbowa unikn jej
uderzenia potkn si o kamie i run na ziemi zasaniajc si
jednoczenie tarcz.
Syrena wybia tarcz z jego rki i gdy ten myla, e tak oto
nasta koniec jego ycia, z nikd na gow syreny, ktra
zamierzaa go wanie wykoczy naskoczya kotka Zaknafeina.
Sandra szybko i umiejtnie wydrapaa oczy syreny, ktrej
okropny wrzask przerazi i jednoczenie zdezorientowa dwie z
jej sistr, z czego byskawicznie skorzysta Thejar, ktry zrobi
zwinny fikoek w ty, podnis si z ziemi i jednym zrcznym
zamachem zamordowa pierwsz z przeciwniczek, ktra staa
na jego drodze, po chwili robic to samo z drug i
pozostawiajc trzeci dla kocicy, ktra szybko wykonaa swoje
zadanie pozbawiajc syren ycia.
Kiedy wrcili do reszty druyny, ci ju rozmawiali i przemywali
swoje miecze i twarze w krystalicznie czystej wodzie
wodospadu.
- Zwinna ta Twoja kotka pochwali Sandr wojownik
zwracajc si do Drowa.
Kocica podbiega do wodospadu by przez chwil pochepta z
niego wod, a nastpnie do Mrocznego Elfa, ktry pogadzi j
po gowie, po czym wycign onyksow figurk, by odesa
kocic do jej prawdziwego domu.



XV Rymy o sdziwym marynarzu
Dla Matheusa, burmistrza miasta Beregost dzie przebiega jak
kady inny. Mody jak na tak pozycj wrd rady zajmowa si
swoimi biurokratycznymi zadaniami, gdy nagle kto wszed do
jego pokoju, maego jak na biuro burmistrza, lecz Matheus sam
zdecydowa, e nie chce niczego wikszego. Byo to
pomieszczenie zbudowane z mocnej cegy, ciany byy
pomalowane w brz, nad stolikiem Matheusa wisia znak z
malowidem Odyna, boga ktrego wyznawa Matheus, ktry po
za byciem burmistrzem niegdy by rwnie wojownikiem i
owc.
Do jego pokoju weszo trzech mczyzn. Byli to Icywind,
naczelny doradca Matheusa, pumpernikiel, ktry peni rol
wiceburmistrza oraz Sowik, ktry zajmowa si ksigowoci.
Matheus wpierw pomyla, e maj dla niego kolejne papiery do
podpisania, lecz zmienio si to gdy Icywind jako pierwszy
wycign sztylet.
- A wic to wy spiskujecie powiedzia z doz spokoju Matheus
zanim si na mnie rzucicie powiedzcie chocia jaki jest tego
powd zakoczy po czym wsta sigajc po swj miecz
oburczny.
- Jaki powd? zarechota Icywind to proste, kiedy Magowie
wygraj wojn to na nas, biurokratw spadnie bogactwo.
Icywind by szybkim, zwinnym Niziokiem, przypuci atak na
burmistrza jako pierwszy, podczas gdy pumpernikiel wyciga
swj miecz ptorarczny, a Sowik adowa bet na swoj
elazn kusz.
Matheus zrobi potny zamach i tylko odskoczenie przed
mieczem pozwolio Icywindowi unikn mierci. Biurko na
ktrym sta chwil temu Nizioek zostao przecite przez
wojownika wp po czym ten rzuci si na Sowika, ktry
wanie mia zamiar wystrzeli w niego z kuszy.
Nim mu si to udao Matheus pokiereszowa go mieczem i
zabra si za pumpernikiela, ktry nie by zdolnym
dzierycielem ora. Mierny wojownik sprbowa zaatakowa
Matheusa, lecz ten zapa za jego rk, po czym jednym
ruchem j zama a nastpnie wykoczy zdrajc skrcajc mu
kark.
Mia ju si odwrci by zaatakowa Icywinda, ktry jako
jedyny ze spiskujcych pozosta ywy, lecz nim to zrobi zatruty
jadem sztylet przebi si przez jego krgosup. Zadowolony z
siebie Nizioek wycign sztylet po czym wykona jeszcze kilka
pchni dobijajc Matheusa.
Gdy z nim skoczy, zdecydowa si na kolejny nieszlachetny
ruch, opowiadajc wszystkim w rzdzie, o tym jak Matheus
wsplnie z pumpernikielem oraz Sowikiem sprzysigli si
przeciw Wrotom Bartomieja pomagajc Magom z wiey.
Tego dnia Icywind mianowa si nowym burmistrzem miasta.

* * *
Zmczeni ju ponad dziesiciogodzinn wdrwk miakowie
zostali niezmiernie uszczliwieni, gdy na zboczu trasy ujrzeli
wiata gospody.
Zdecydowali, e tam spdz dzisiejsz noc. Zbliyli si do
gospody, byo ju po zmroku, zimny wiatr, ktry lecia wprost w
ich twarze wcale nie uprzyjemnia im podry. Gospoda z
zewntrz wygldaa na zadban. By to niewielki drewniany
budynek, u progu paliy si dwie pochodnie, ktre nadaway
miejscu troch wiatoci. Nad drzwiami wisiao co, co
przypominao herb, byy to dwa wyrzebione miecze krzyujce
si oraz trzy litery ZSK . Podrnicy nie mieli adnego pojcia
o tym co oznaczaj litery, byli jedynie zainteresowani
odpoczynkiem w ciepych, w miar mikkich kach, bo ju
dawno nie mieli okazji na skosztowanie takich luksusw.
W rodku gospoda bya rwnie porzdna co na zewntrz. Stoliki
i krzesa byy czyste, lada barowa rwnie, do wyboru by cay
asortyment trunkw i posikw. Inni gocie wydawali si by
podobnymi do druyny, byli to gownie wojownicy i myliwi,
ktrzy polowali w tych stronach.
Thejar przysiad si do lady barowej jako pierwszy i
zachwycony wiszcym na cianie obrazem, przedstawiajcym
jakiego mczyzn podczas bitwy z potworem, ktrego Thejar
nigdy wczeniej nie widzia nawet na rysunkach zwrci si do
barmana.
- Kto jest na tym rysunku? zapyta.
- Nie syszae nigdy historii o sdziwym marynarzu? odpar
ze zdziwieniem barman podajc mu krwiste piwo. Thejar
przeczco pokrci gow.
- Pozwl, e Ci opowiem. By to niesamowicie mny, waleczny
eglarz. Za ycia przepyn cae morze spadajcych gwiazd,
ktre jak pewnie wiesz, jest najwikszym morzem w Faerunie.
Imieniem marynarza byo Surrealista, by to wysoki mczyzna,
zawsze nosi t sama wiekowan zbroj skrzan, ktra
podobno posiadaa jak magiczn cech, miecz, ktry sam
sobie wyku uywajc do tego niezwykle rzadkiego w tamtych
czasach amarantu, oraz tarcz, ktr rwnie znakomicie si
posugiwa.
Pewnego dnia jego codziennej eglugi z wody wypyn potwr,
ktrego wida na obrazie. Nikt nigdy wczeniej ani te pniej
nie widzia ponownie tej szkarady. Jak sam widzisz mia on caa
mas macek, miertelnie zabjcze jadowe szpony, a na dodatek
by wielki na pitnacie stp.
Legenda gosi, e marynarz zabi besti, bo opisywa ja w
swoim dzienniku, lecz gdy dziennik dotar do wybrzea
Cormyru, na statku nie byo ju marynarza. Nikt tak naprawd
nie wie co si z nim dokadnie stao, mona jedynie gdyba.
Niektrzy mwi, e bestia go dopada, inni, e zaszy si z
jak Elfk na wyspie piratw a jeszcze inni uwaaj, e zgin
zarwno on jak i bestia podczas walki, lecz nikt nie moe
potwierdzi swoich tez. Z caej historii zosta jedynie dziennik,
oraz obraz narysowany przez niejak Winnersearch, artystk z
Tethyru.
Thejar z zaintrygowaniem sucha historii, ktr opowiada mu
barman. Gdyby skoczyli misj z magami, gotw by
zaoferowa swoim kompanom eglug po morzu spadajcych
gwiazd w celu odnalezienia bestii, ktrej nikt nigdy wicej nie
sysza.
Gdyby im si to udao i zabiliby bestie, bardowie w caym
Faerunie pisaliby o nich pieni, a oni sami zostali by sawni, a
ich reputacja byaby niewiarygodna.













XVI - uski
Wedug map, w ktrych byli posiadaniu, do wiey dzieli ich ju
tylko dzie drogi. Druyna wysza ju najtrudniejszego do
przebycia miejsca, Kniei Rudej Maupy i teraz droga wydawaa
si prosta, podrowali przez kamieniste tereny.
Czesiek wanie opowiada swojemu Drowiemu przyjacielowi o
tym, e poladki Elfek s znacznie jdrniejsze i bardziej
zadbane, ni ludzkich kobiet, gdy stanli przed niezwykle
dokadnie wyrzebionym pomnikiem.
- To doprawdy niesamowite powiedzia Czesiek kto
postawiby pomnik w takim miejscu.
- To nie pomnik oznajmia Sharvari wycignijcie swoj bro
powiedziaa po czym rozpocza rzucanie zaklcia na swoich
towarzyszy. By to czar, ktry mia ich uchroni przed
petryfikacj.
Nim reszta druyny poapaa si o co jej chodzi, z krateru
wyszy dwie bestie. Byy to brzowe, omionogie stworzenia z
dugimi ogonami. Kady z podrnikw sysza opowieci o
bazyliszkach, lecz aden z nich nigdy wczeniej si z adnym
nie spotka.
Bazyliszki ruszyy do ataku, gdy tylko zauwayy druyn.
Poruszali si dosy szybko jak na tak cikie kreatury. Ich odr
przyprawia o mdoci, lecz teraz nie mieli czasu si nad tym
uala.
Sharvari skoczya rzucac zaklcie i przesza do atakowania
bestii za pomoc uku. Jej strzay nie raniy powanie stworze,
ktrych skra bya niezwykle twarda, odporna na tego typu
ataki.
Bazyliszek zamachn si swoim ogonem Zaknafeina, ten
poratowa si robic nachylenie, takiego szczcia nie mia
Czesiek, ktrego ogon bazyliszka uderzy z niezwyk si
powodujc, e ten zosta odrzucony na kilka metrw i uderzy w
ska tracc przytomno.
Thejar broni si przed atakami bestii raz po raz tnc jej skr
swoim mieczem, podczas gdy Sharvari, ktra zauwaya, e jej
strzay nic nie robi bazyliszkom odoya uk, przemienia swj
kostur w pomienne ostrze i ruszya do natarcia.
Drow unikn kolejnego ataku bazyliszka, a nastpnie wbi w
jego leccy ogon ksiycowe ostrze, ktre powanie ranio
besti, ktra teraz zacza wic si swoim tyem, prbujc
pozby si miecza, skorzystaa z tego nadbiegajca Elfka, ktra
umiejtnie naskoczya na uskowe plecy bazyliszka i zacza
ci jego ciao rwnie je parzc.
Bazyliszek, ktry walczy z Thejarem okaza si by silniejszy,
wojownik mia z nim nie lada problemy, gdy ten go powali po
czym na niego wszed i tylko interwencja Czeka, ktry si
przebudzi bo uderzeniu o ska uratowaa Thejara. Czesiek
potnym zamachem pozbawi besti ogona, a ta zawya w
przypywie agonii. Chwil pniej oba Bazyliszki ju skonay,
lecz nie by to koniec bitwy.
Thejar wskaza krater z ktrego wyszy uskowe potwory.
Druyna podesza do niego, a tam zasta ich widok piciu
kolejnych bestii.
Sharvari rzucia kolejne pomocnicze zaklcie, podczas gdy
trjka mczyzn skoczya w d krateru na Bazyliszki. Czesiek
zamordowa pierwsz z bestii pozbawiajc j ba i z
zadowoleniem patrzy jak jeszcze przez chwil bezgowe ciao
wio si nim w kocu pado na ziemi.
Zaknafein wbi si ostrzami w plecy bazyliszka, a ten skutecznie
odrzuci Mrocznego Elfa po chwili swoim ogonem. Drow uderzy
w cian krateru i potrzebowa chwili by si otrzsn, ale nie
mia na to czasu, bo bazyliszek ruszy ku niemu.
Sharvari skutecznie asekurowaa swojego krewnego,
unieruchamiajc besti swoj magi, a ten dokoczy j,
rwnie tak jak wczeniej Czesiek korzystajc z metody
dekapitacji.
Thejar rwnie pody ladami swoich towarzyszy, najpierw
odpychajc besti swoj tarcz a nastpnie zabijajc j celnym
uderzeniem miecza w kark.
Sharvari skoczya za swoimi przyjacimi w stron krateru,
wymachujc pomiennym ostrzem i parzc jednego z dwch
pozostaych bazyliszkw, podczas gdy tego drugiego reszta
druyny wsplnie wykaczaa.
Elfka mimo, e bya druidem, wykazywaa si take zdolnoci
w uywaniu uku oraz miecza. Tym razem korzystajc z tej
ostatniej wspomnianej broni niszczya skr uskowej bestii. Po
chwili walki bazyliszek pad martwy na ziemi, a bohaterowie
wyszli z krateru by ruszy w dalsza podr.












XVII Wiea
Ich wdrwka wydawaa si dobiega koca. Z dala widzieli
wie Answers Mastera, niezwykle spektakularn budowl, w
ktrej mieszkali magowie, ktrzy
uwizili Love, ksina Tethyru.
Jednak gdy dotarli do miejsca, ktre
powinno by obozem, w ktrym
mieli doczy do reszty armii Wrt
Bartomieja, widok, ktry zastali
spowodowa, e zamarli.
Obz przypomina pobojowisko.
Namioty, w ktrych przebywali
wczeniej onierze byy cakowicie zniszczone, caa masa ludzi
leaa martwa na ziemi, tworzc istne morze pokiereszowanych
i zmasakrowanych cia. Absolutnie nikt nie przey ataku, ktry
przeprowadzia armia magw.
Zaknafein stan naprzeciw cia ludzi, taki widok nie by dla
niego adn nowoci. Odwrci si w stron Sharvari.
- Co teraz? zapyta si Elfki Drow.
- Myl, e powinnimy dokoczy zadanie, ruszy na fortec i
niech si dzieje co chce odpowiedzia za ni Thejar, gdy ta
staa cigle zastyga widzc tylu martwych ludzi.
Sharvari i Czesiek skinli gow zgadzajc si z Thejarem.
Przeszukali wszystkie namioty, z nadziej, e bd tam jakie
przedmioty, ktre mogyby im pomc w walce z armi magw i
nimi samymi, a moe nawet znaleli by ktrego z rannych
onierzy, ktry zdecydowaby si ukry w namiocie czekajc na
ratunek.
Niestety nie udao im si znale ani adnego ocalaego, ani
przedmiotw, ktre by si im przyday. Zdecydowanie ruszyli
przez most, prowadzcy do wiey.
Kolejnym widokiem, ktry zastali bya masa martwych
Horrorw Bitewnych. Najwidoczniej armia Wrt zdecydowaa si
zaatakowa, lecz mimo wyrzdzonych armii magw krzywd nie
zdoali zwyciy bitwy.
Jednak mimo to, druyna bya zadowolona, e przynajmniej
armia magw zostaa powanie osabiona. Opowiadania mwiy
o hordzie, ktra pilnuje wiey wiecznie stojc przy mocie
prowadzcym do niej, za miakowie jeszcze nie spotkali
adnego z nich.
Kierowali si wprost ku wejciu do fortecy. Byo ono spore i
elazne, a nad drzwiami widnia herb magw, oraz napis d _n,
ktry najwidoczniej oznacza dzie i noc.
Gdy weszli do wiey ich oczy zasta widok pustego
pomieszczenia, z drzwiami z kadej strony oraz schodami
prowadzcymi do gry i na d.
Druyna zdecydowaa si rozdzieli. Czesiek i Thejar ruszyli do
pierwszych drzwi, ktre stay przed nimi a Zaknafein wraz z
Sharvari zeszli schodami.
Schody najwyraniej prowadziy do lochw. Wisiao tam
rozkadajce si ju ciao jakiej modej blondynki, ktra zostaa
skuta acuchami.
Kiedy Elf i Drow przeszukiwali komnaty z nadziej, e w ktrej
z nich bdzie ksina Love, wiata w pomieszczeniu si zapaliy
a za plecami Sharvari i Zaknafeina pojawi si pierwszy z
magw.
Odwrcili si by go ujrze. By to starszy mczyzna ze
szpiczast czapk czerwonego koloru, tak rwnie mia szat.
Na jego wskazujcym palcu lewej rki by poyskujcy
piercie, ktry emanowa silnym perowym wiatem,
najwyraniej posiada jak magiczn waciwo.
- Zw si Fudal odezwa si mag a wy wy ju jestecie
martwi oznajmi ze zowieszczym umiechem na twarzy.
Fudal w mgnieniu oka wystrzeli w Drowa ognist strza, ktra
trafia go w nog parzc jego skr. Sharvari uleczya swojego
przyjaciela rzucajc zaklcie, a ten natar na Maga, w ktrego
doni nagle pojawi si lnicy miecz. Fudal odpar atak Drowa
po czym sam pchn w jego stron swoim ostrzem. Sharvari za
wystrzelia pierwsz z lodowych strza w stron Fudala.
Mag by niezwykle cikim przeciwnikiem dla Elfiego duetu.
Jednake w kocu jedna ze strza trafia go w rami, przez co
ten straci koncentracj, gdy prbowa rzuci miertelne
zaklcie w stron Drowa, ktrego chwil temu odepchn
mieczem na odlego kilku metrw.
Fudal prbowa si jeszcze ochroni uywajc zaklcia
teleportacji, lecz nim mu si to udao Sharvari wykoczya go
strzelajc wprost w jego pier.
Podczas gdy Drow z Elfk szukali ksinej, Czesiek i Thejar
walczyli z kolejnym z magw, ktrego zastali w bibliotece. By
to Brokenman.
Nekromanta przywoa sobie na pomoc ca mas szkieletw,
lecz nie byy one wyzwaniem dla Czeka, ktry umiejtnie
niszczy kociste poczwary jedna za druga, gdy Thejar naciera
na ofiarnie bronicego si kocist tarcz Brokenmana.
Po chwili byo ju po walce. Thejar zniszczy tarcz maga, a
nastpnie przeci go wp swoim ostrzem po czym wraz z
Czekiem wsplnie ruszyli do kolejnych drzwi.
W ostatniej z komnat ujrzeli ni, mod, ciemnowos
dziewczyn o gadkiej twarzy i pulchnych policzkach. Bya w
wiey nie lada miesic, ale mimo to nie wida byo, eby bya
niezadbana, najwidoczniej magowie troszczyli si o ni, wiedzc
jak cennym jest mieniem w ich posiadaniu i jak wiele mog
dziki niej zyska.
- Dzi dzikuj wam za ratunek wymwia Love.
- Musimy Ci jak najprdzej std wydostac odpara do niej
Sharvari cigajc acuchy do ktrych bya przypita
wyprowadz Ci po za wiee, gdzie poczekasz na nas, mamy
bitw do dokoczenia zakoczya.
- Nic z tego, jestem nie tylko ksin, ale i te przewodniczc
rodu kapanw w Tethyrze odpowiedziaa wychodzc z
komnaty.
Elfka prbowaa jeszcze zaprzeczy, chcc wydosta j
bezpiecznie z wiey, ale ksina si na to nie zgodzia.
Nim wyszli z lochw ujrzeli py, ktry zacz zmienia sw
posta w sylwetk kolejnego z magw. By to Adikxc, mistrz
iluzji.
Nim Mrocznemu Elfowi udao si go dosign, cae lochy
wypeniy si lustrzanymi odbiciami maga. A ten rozpocz
rzucanie kolejnego zaklcia.
Kapanka i Elfka rzuciy swoje zaklcia ochronne i pomocnicze,
a Drow bezskutecznie prbowa trafi w Adikxca wirujc ze
swoimi ostrzami wrd lustrzanych odbi maga.
Mag naciera na bezradnego Drowa kolejnymi magicznymi
pociskami, lecz ten wydawa si nie czu ich wbijajcych si w
jego ciao, gdy przyjmowa je wszystkie na siebie. Zaknafein by
zdecydowanie zdeterminowany by zakoczy t misj
powodzeniem, i gdy zacz wpic ju, e nigdy nie dosignie
maga, jego ksiycowy sejmitar wbi si w jedno z setek cia
Adikxca, z ktrych wszystkie, po za wanie tym jednym, w
ktre z du doz szczcia trafi Drow byy jedynie
hologramami.
Mag zawy w agonii, gdy sejmitar Drowa przedostawa si przez
jego ciao i w ostatniej chwili ewakuowa si na drug stron
sali uywajc zaklcia drzwi przez wymiary. Lecz to go nie
uratowao. Love wsplnie z Sharvari po raz kolejny rzuciy
zaklcie rozproszenia magii i tym razem wszystkie lustrzane
odbicia, ktre znajdoway si w pomieszczeniu rozpyny si.
Zaknafein szybkim ciciem w stron twarzy Adikxca zakoczy
pojedynek i wreszcie ruszyli po schodach prowadzcych do
parteru wiey.
Thejar razem z Czekiem pojedynkowali si z przedostatnim z
magw wiey Answers Mastera. Dragu by cikim
przeciwnikiem dla dwjki wojownikw. Mistrz przemian
zaatakowa swoich wrogw poncymi domi, ktre powanie
poparzyy ich twarze, lecz ci nie mieli czasu by si tym
przejmowa.
Wsplnie napierali na maga, ktry wydawa si by
niezwyciony, a przecie przed nimi by jeszcze Wlsz, ktrego
potga wedug opowieci bya jeszcze wiksza ni reszty jego
magw razem wzitych.
Dragu posa w stron niezbyt powanie ranicych go swoimi
atakami kolejne zaklcie, miniaturowe ogniste meteory raniy i
parzyy dwjk wojownikw. I gdy Ci ju myleli, e nadszed
ich koniec nad Dragu pojawia si prawdziwa burza ognia, ktra
spalia maga na oczach wojownikw.
Czesio i Thejar odwrcili si, by zrozumie co si wanie
wydarzyo na ich oczach i zastali Zaknafeina, Sharvari oraz
Love, ktra koczya rzucanie zaklcia, ktrym przed chwil
spalia Dragu.
Dwjka wojownikw westchna z podziwem dla potgi, jak
dysponowaa kapanka po czym ruszyli w stron schodw, ktre
prowadziy do ostatniej z komnat.
Byo to ogromne pomieszczenie, wypenione tysicami rnych
ozdb. Na sklepieniu wisia zocisty ylandor, na ziemi lea
czerwony dywan a po bokach paliy si magiczne lampy nadajc
pokojowi wiata.
Ich oczom ukaza si rwnie zoty fotel, ktry zacz si powoli
obraca.
Wlsz, ostatni z magw, by najstarszym i najpotniejszym z
nich. Legenda gosi, e zna si z samym Answers Masterem,
ktry postawi tu t wie za pomoc swojej potgi a Wlsz by
jego adeptem.
Teraz ta legenda staa przed nimi. By to pomarszczony
mczyzna, mia ciemne oczy, dugie siwe wosy, ubrany by w
czarn szat a u jego boku poyskiwa zoty kostur.
- Dlaczego chcecie wywoa wojn ? zawoaa ze zoci w
stron maga
Wlsz zacz si gono miac. Trwao to kilkanacie sekund,
jego rechot by przeraajcy, a gdy skoczy odpowiedzia
ksinej.
- Dla jeszcze wikszej potgi.
Wlsz podnis si z fotela po czym jednym ruchem kostura
wywoa ca mas kwasowych pociskw, ktre poczy
zmierza w stron Thejara.
Wojownik w ostatniej chwili zakry si tarcz, co ochronio go
przed atakiem, ale powanie uszkodzio jego oson, gdy
kwasowe pociski spowodoway, e tarcza zacza si topi w
miejscach, gdzie zostaa trafiona.
Sharvari bezskutecznie sprbowaa zaklcia opltania na maga,
podczas gdy Zaknafein zrozumia, e to idealny czas, by
zasign po pomoc swojej najlepszej przyjaciki, Sandry.
Kocica w mgnieniu oka pojawi si u nogi Drowa.
Kapanka Love, wzmocnia wojownikw druyny zwikszajc ich
si potnym zaklciem, dziki ktremu mogliby dorwna sile
golema skalnego.
Czesio jako pierwszy ruszy do natarcia na Wlsza. Mag nie tylko
by niesamowicie potnym czarnoksinikiem, lecz take
posiada umiejtnoci w zakresie walki wrcz i mimo swojego
wieku, wcale nie by wiele wolniejszy od wojownika.
Wlsz odepchn wojownika silnym uderzeniem kostura, ktry
rwnie, tak jak wikszo rekwizytw ktrych nosili magowie
posiada jak ukryt moc.
Sharvari zdecydowaa si na zmian taktyki wycigajc uk i
strzelajc z niego w stron maga i co zaskoczyo zarwno ja jak
i reszt druyny, niektre ze strza wydaway si rani
potnego maga, lecz tylko do czasu. Wlsz rzuci kolejne
zaklcie, ktre otoczyo jego ciao duchowym pancerzem i odtd
adna ze strza nie robia mu ju krzywdy.
Zaknafein razem z Sandr natarli na maga wspierajc Czesia i
Thejara, ktrzy wsplnie prbowali si przedosta przez jego
duchow zason. Kotka za ktrym razem skutecznie rania
maga w nog, co bardzo go rozdranio.
Wlsz precyzyjnie trafi po raz kolejny w stopion cz tarczy
Thejara, amic ja w kawaki. Wojownik zachwia si puszczajc
uchwyt po czym przeszed do ofensywy.
Mag rzuci kolejne zaklcie, ktrym byy setki magicznych
pociskw lecce w stron Love, lecz ta zdya ich unikn
tworzc magiczna barier wok siebie.
Walka toczya si przez ponad dwadziecia minut i jej wynik
wci by niewiadomy, poniewa adna ze stron nie przewaaa,
gdy nagle Wlsz uyl zaklcia drzwi przez wymiary i pojawi si
w kcie pokoju. Zaknafein chcia go dopa i jako pierwszy
zerwa si do ataku, lecz nim mu si to udao w jego twarz ciao
poleciaa caa masa ognistych pociskw, ktre krytycznie raniy
jego ograny wewntrzne.
Drow pad na ziemi a po chwili pobiega do niego jego kotka,
raz po raz ocierajc si o Mrocznego Elfka i lic jego twarz.
Thejar i Czesiek wsplnie ruszyli do ataku na Wlsza, gdy ten po
raz kolejny wystrzeliwa ogniste strzay, lecz wojownicy
skutecznie uniknli jego atakw.
Sharvari wreszcie przedara si przez jego zason duchow i
kolejna ze strza rania Wlsza, co rozproszyo go
uniemoliwiajc dokoczenie rzucania zaklcia. Kolejne ze
strza jeszcze powaniej raniy maga, a gdy Czesio i Thejar
dostali si do niego, bitwa w chwil si skoczya.
Thejar najpierw wbi ostrze w brzuch Maga a po sekundzie w
jego lady poszed Czesio, ktrego pchnicie wykoczyo maga.
Teraz Sharvari podbiega do lecego na ziemi Drowa i
przykucna przy nim. Zarwno ona jak i Love bezskutecznie
prboway jeszcze leczy Zaknafeina. Jego rany byy zbyt
powane. Mroczny Elf zachrypym gosem zwrci si do
Sharvari.
- Wiedz, e - i nim udao mu si dokoczy zdanie, jego oczy
si zamkny, a jego agonia zostaa zakoczona. Sharvari nigdy
nie dowiedziaa si, co chcia jej przekaza Zaknafein.
Tego dnia ich druyna uratowaa Ksin Love z niewoli, co
znacznie polepszyo relacje midzy Tethyrem i Wrotami
Bartomieja, lecz ich misja skoczya si mierci Mrocznego
Elfa, ktry okaza si by innym ni jego pobratymcy.
Tego dnia mogli jedynie zadawa sobie pytania, czy powinni
byli nigdy nie rusza na t wypraw, zajc si czym innym, czy
jednak susznie zrobili i mimo utraty przyjaciela, podr, ktra
skoczya si uratowaniem Ksinej bya czym, co powinni
wspomina z dum.

You might also like