Pragn osign owiecenie Dla poytku wszystkich istot, Ktre s dla mnie cenniejsze ni klejnot speniajcy yczenia; Obym dba o nie bez ustanku.
Kiedykolwiek znajd si w towarzystwie innych osb, Obym postrzega wasne korzyci za najmniej istotne I z gbi serca Dba o innych i uwaa ich za waniejszych od siebie.
Cokolwiek nie bd robi, obym zawsze obserwowa swj umys I jeli pojawi si w nim przeszkadzajce emocje, Zagraajce mi i innym, Obym zdecydowanie stawi im czoa i je przeksztaci.
Kiedy tylko wejd w kontakt z kim, Kogo owadny negatywnoci i cierpienie, Obym zadba o niego tak jak dba si o co cennego, Jak o rzadki skarb, ktry miaem szczcie odnale.
Kiedy inni z zawici Bd mnie szkalowa i wyzywa, Obym przyj na siebie te ciosy I pozwoli wygra innym.
Kiedy kto komu pomogem, W kim pokadaem wiele nadziei i oczekiwa Zrani mnie gboko i zachowa si niesprawiedliwie, Obym by w stanie postrzega go jako swego nauczyciela.
Obym w poredni i bezporedni sposb Dawa szczcie i spokj wszystkim istotom, A cae ich zo i cierpienie Bez ostentacji przyjmowa na siebie.
W kadym z tych dziaa, niech mj umys Pozostanie niesplamiony omioma wiatowymi sprawami. Powinienem poj, e wszystkie zjawiska s iluzj I wolny od lgnicia, obym wyzwoli z ogranicze wszystkie istoty.