You are on page 1of 112

Dodatek: pyta DVD z filmem

Podsuchane ycie
SOCJALIZM PO POLSKU
Fot. P. ycieski
B I U L E T Y N
I NS T Y T UT U PAMI C I NARODOWE J
B I U L E T Y N
I NS T Y T UT U PAMI C I NARODOWE J
N R 7 ( 1 2 8 )
l i p i e c 2 0 1 1
cena 9 z (w tym 5% VAT)
ISSN 1641-9561
numer indeksu 374431
nakad 9500 egz.
BIULETYN INSTYTUTU PAMICI NARODOWEJ
Kolegium: Jan aryn przewodniczcy, Marek Gazowski, Waldemar Grabowski,
ukasz Kamiski, Kazimierz Krajewski, Sebastian Ligarski, Agnieszka uczak, Filip Musia,
Barbara Polak, Jan M. Ruman, Andrzej Sujka, Norbert Wjtowicz, Piotr ycieski
Redaguje zesp: Jan M. Ruman redaktor naczelny (tel. 22 4318374), jan.ruman@ipn.gov.pl
Barbara Polak zastpca redaktora naczelnego (tel. 22 4318375), barbara.polak@ipn.gov.pl
Andrzej Sujka sekretarz redakcji (tel. 22 4318339), andrzej.sujka@ipn.gov.pl
Piotr ycieski fotograf (tel. 22 4318395), piotr.zycienski@ipn.gov.pl
sekretariat Maria Winiewska (tel. 22 4318347), maria.wisniewska@ipn.gov.pl
Projekt graczny: Krzysztof Findziski; redakcja techniczna: Andrzej Broniak;
amanie: Wojciech Czaplicki; korekta: Anna Kaniewska
Adres redakcji: ul. Hrubieszowska 6a, Warszawa
Adres do korespondencji: ul. Towarowa 28, 00-839 Warszawa
www.ipn.gov.pl
Druk: Drukarnia Wydawnictw Naukowych Sp. z o.o., ul. Wydawnicza 1/3, 92-333 d
ul. Warsz ta to wa 1a, 15-637 Biaystok
tel. 85 6645703
ul. Witomiska 19, 81-311 Gdynia
tel. 58 6606700
ul. Kiliskiego 9, 40-061 Katowice
tel. 32 6099840
ul. Reformacka 3, 31-012 Krakw
tel. 12 4211100
ul. Szewska 2, 20-086 Lublin
tel. 81 5363401
ul. Orzeszkowej 31/35, 91-479 d
tel. 42 6162745
ul. Rolna 45a, 61-487 Pozna
tel. 61 8356900
ul. Sowackiego 18, 35-060 Rzeszw
tel. 17 8606018
ul. K. Janickiego 30, 71-270 Szczecin
tel. 91 4849800
ul. Chodna 51, 00-867 Warszawa
tel. 22 5261920
ul. Sotysowicka 21a, 51-168 Wrocaw
tel. 71 3267600
BIAYSTOK
GDASK
KATOWICE
KRAKW
LUBLIN
D
POZNA
RZESZW
SZCZECIN
WARSZAWA
WROCAW
ODDZIAY IPN ADRESY I TELEFONY
B I U L E T Y N
NR 7 (128)
LIPIEC
2011
SPIS TRECI
I NS T YT UT U PAMI CI NARODOWE J

ROZMOWY BIULETYNU
Misja si nie zmienia. Z prezesem Instytutu Pamici Narodowej
ukaszem Kamiskim rozmawia Jan M. Ruman ................................................ 2

KOMENTARZE HISTORYCZNE
Wodzimierz Suleja Socjalizm po polsku ...................................................................... 15
Maciej uczkowski Socjalici polscy w wojnie o cae jutro wiata .................... 20
Micha Trbacz Bund Midzynarodwka PPS. Historia wspzalenoci ..... 29
Adam Dziuba Socjalici z Czerwonego Zagbia w latach 19451948 .......... 37

SYLWETKI
Tomasz Kurpierz, Micha Luty Henryk Sawik (18941944)
sprawiedliwy socjalista ......................................................................................... 47
Marek Gazowski Socjalici w walce z Niemcami.
Konstanty Jagieo i Szymon Joffe ..................................................................... 58
Andrzej Zawistowski Dziewitnastowieczny socjalista
w dwudziestowiecznej rzeczywistoci. Edward Lipiski (18881986) ............. 65

DOKUMENTY
Norbert Wjtowicz Polscy socjalici w Niemczech wobec Sierpnia ........................... 74

ROCZNICE
Piotr ysakowski Mord na profesorach lwowskich lipiec 1941.
W siedemdziesit rocznic zbrodni .................................................................. 78
Sawomir Kalbarczyk Kazimierz Bartel: ostatnia oara
zbrodni na profesorach lwowskich w lipcu 1941 r. ........................................ 88
Magdalena Zapolska-Downar, Leszek Prchniak Czulimy si wtedy wolni.
Niezalene Zrzeszenie Uczniw Szk rednich w odzi ............................... 96

POLEMIKI
Andrzej W. Kaczorowski Samochwaa, czyli Balazs i Kacaa ...................................... 102

WYDARZENIA ............................................................................................................... 107


2
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
MISJA SI NIE ZMIENIA
Z PREZESEM INSTYTUTU PAMICI NARODOWEJ
UKASZEM KAMISKIM ROZMAWIA JAN M. RUMAN
Przez najblisze lata bdzie pan twarz Instytutu Pamici Narodowej, zapewne
czytelnicy Biuletynu IPN i odbiorcy rnych dziaa Instytutu chc wiedzie, kim
jest, z jakiej rodziny, o jakich tradycjach wywodzi si nowy prezes.
Pochodz z Wrocawia, aczkolwiek jak w przypadku wikszoci wrocawian, nie oznacza
to, e mam gbokie korzenie w tym miecie. Moja rodzina ze strony ojca wywodzi si
z Lubelszczyzny, ze strony mamy z odzi. Ukoczyem studia na Uniwersytecie Wrocawskim,
jestem z t uczelni zwizany do dzi. W zwizku z objciem funkcji prezesa, poprosiem
rektora o urlop bezpatny. Pracy dydaktycznej na uczelni bdzie mi bardzo brakowao.
Czy zainteresowanie histori Polski to bya pasja od wczesnej modoci?
Wizao si to z atmosfer drugiej poowy lat osiemdziesitych. Kiedy koczyem szko
podstawow i zaczynaem redni, obserwowaem dziejc si na ywo histori. To byo
impulsem, ktry skoni mnie do bliszego zajcia si naszymi dziejami.
Czyli od razu byo to zainteresowanie histori najnowsz, ktra dziaa si tu
obok.
Poprzez lektur prasy, wydawnictw drugiego obiegu ju w liceum stao si to niewtpliwie
moj pasj. I to zadecydowao o przyszych moich wyborach.
Pana studia i obrona pracy doktorskiej przypadaj przed powstaniem IPN. Temat
pracy doktorskiej zbiega si jednak z tym, czym zajmuje si IPN.
Ju w czasie studiw zdoaem przeprowadzi szerok kwerend w wieo wwczas udo-
stpnianych materiaach pochodzcych z archiww partii komunistycznej. Dotyczya ona
postaw modziey w drugiej poowie lat czterdziestych. Udao mi si, czsto jako pierwsze-
mu, opisa pewne zjawiska, co pniej rozszerzyem w pracy doktorskiej o inne formy opo-
ru spoecznego Polakw w latach 19441948. Wwczas tam, gdzie byo to moliwe, a nie
wszdzie udao mi si uzyska zgod, miaem okazj zetkn si z materiaami tworzonymi
przez Urzd Bezpieczestwa, co pokazao, e jest to materia niezwykle cenny, ktry nawet
w tak ograniczonym zakresie, w jakim by udostpniany, moe znaczco poszerzy nasz
stan wiedzy na temat powojennej rzeczywistoci.
Jedno pytanie, bardziej z kategorii pyta magazynw ilustrowanych. Jaki jest
pana ulubiony bohater, niekoniecznie z historii najnowszej?
To jest pytanie z gatunku tych: powiedz mi, kogo lubisz, a powiem ci, kim jeste. Po
dziadku odziedziczyem wszystkie dziea Jzefa Pisudskiego i gur Marszaka na kasztan-
3
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
ce. Statuetka zajmuje w naszym domu honorowe miejsce, ale nie mgbym uzna si za
pisudczyka.
Cenic wielu bohaterw naszej historii, adnego z nich nie bybym w stanie wyrni na
tyle, by np. mwi o nim jako o idealnym wzorze. Fascynuj mnie raczej postaci z drugiego
i trzeciego planu, ludzie, ktrzy majc wiadomo tego, i nie zostan zapisani na kartach
historii, potrali broni podstawowych wartoci w najtrudniejszych czasach. Pacili za to
wysok cen, niekiedy nawet wasnego ycia.
Kiedy zwiza si pan z Instytutem i co zadecydowao o wyborze takiej pracy?
Po obronie pracy doktorskiej pracowaem na uniwersytecie. Latem 2000 roku zostaem
poproszony przez prof. Pawa Machcewicza, dyrektora Biura Edukacji Publicznej IPN,
o stworzenie oddziaowego BEP we Wrocawiu. Pniej rozmawiaem z prezesem Leonem
Kieresem. Nie przypominam sobie, abym mia jaki dylemat, czy przyj t propozycj.
To byo wyzwanie, ktre chtnie podjem, co nowego. Jak wkrtce miao si oka-
za, dla wikszoci historykw podejmujcych prac w Instytucie oznaczao to zderzenie
z zupenie now rzeczywistoci. Realia urzdu pastwowego s inne ni rzeczywisto
akademicka.
F
o
t
.

P
.

y
c
i
e

s
k
i
4
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
Przyszed taki moment, e przenis si pan z wrocawskiego oddziau IPN do
centrali tej instytucji w Warszawie. Rozwin pan badania dziejw opozycji oraz
dziaa aparatu represji w Polsce i krajach ociennych
W styczniu 2006 roku odebraem do zaskakujcy dla mnie telefon od prof. Jana ary-
na, ktry zaproponowa mi objcie funkcji swojego zastpcy. Nie spodziewaem si tego,
byo to oczywicie dla mnie wielkie wyrnienie, docenienie dotychczasowej pracy. W tym
przypadku zastanawiaem si troch duej ni chwil. Bya to decyzja yciowa. Uznaem
jednak, e trzeba podj kolejne wyzwanie. Wiedziaem, e daje to szans wpywania na
ksztat dziaalnoci naukowej w skali szerszej ni tylko indywidualna, tworzenia nowych mo-
liwoci organizacyjnych, realizacji pewnych projektw, o ktrych mylaem ju wczeniej.
Po odejciu prof. aryna z funkcji dyrektora BEP IPN sta si pan jego nastp-
c. Jakie nowe dowiadczenia przynioso kierowanie caym Biurem Edukacji
Publicznej?
Do tego byem ju przygotowany. Obserwujc przez lata prac prof. aryna, blisko
wsppracujc zarwno z nim, jak i z Agnieszk Rudzisk wwczas zastpc dyrektora,
poznawaem zasady zarzdzania struktur Instytutu. Bliskie stay mi si rne zagadnienia
zwizane z funkcjonowaniem IPN, nie tylko dziaalno naukowa, ktra mi bezporednio
podlegaa. Wiele zrozumiaem z natury dziaalnoci edukacyjnej. Sporo te nauczyem si
ze wiata dziaania biurokracji. To nie jest wiat gorszy, ale wymagajcy innego zrozumie-
nia ni dziaalno czysto naukowa. Te dowiadczenia okazay si bardzo cenne w chwili
objcia funkcji dyrektora BEP.
Jednoczenie wchodzc w ten wiat biurokracji, nie zarzuci pan dziaalnoci
naukowej. Przychodzi pan najwczeniej do pracy, aby podpisa urzdowe pisma,
ale te w spokoju, gdy nikogo jeszcze nie byo, skupi si na pracy naukowej. Sdzi
pan, e bdzie to teraz w jakiej mierze moliwe?
Teraz, ju po pierwszym tygodniu sprawowania funkcji, wiem, e bdzie to bardzo, bar-
dzo trudne. Moja praca naukowa w sposb naturalny musi ulec ograniczeniu i nad tym
bardzo bolej.
Dlaczego zdecydowa si pan kandydowa na stanowisko prezesa IPN?
Zdecydowao poczucie obowizku. Konieczno wzicia szerszej odpowiedzialnoci za
cay Instytut, ktry po 10 kwietnia znalaz si w trudnej sytuacji. Uznaem, e jest to mj
obowizek, aby zgosi swoj kandydatur, zaprezentowa program naprawy, wyjcia
z trudnej sytuacji i pniej wzi odpowiedzialno za jego realizacj.
Podczas procedury wyaniania kandydata na stanowisko prezesa IPN przez Rad
Instytutu przedstawia pan podstawowe zrby swojego programu?
Podstawowe kwestie zwizane s z wewntrznym funkcjonowaniem Instytutu, opinia
publiczna czsto ich nie dostrzega, a s moim zdaniem istotne. Bez tych wewntrznych
5
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
zmian nie uda nam si wypenia naszej misji tak, jak jest ona zapisana w ustawie.
Moim zdaniem trzeba przywrci pozycj czterech podstawowych pionw merytorycz-
nych i ich nalene miejsce zarwno w centrali, jak i w relacjach z oddziaami terenowymi
IPN. Duym osigniciem prezesa Janusza Kurtyki byo przeprowadzenie decentralizacji,
ktra spowodowaa delegowanie na oddziay pewnych zada. Nie wszystko musi by
zarzdzane z Warszawy. Z drugiej strony, nie moe to oznacza, e dyrektorzy czterech
gwnych pionw nie maj wpywu na to, co dzieje si w ich pionach w oddziaach,
co si czasem zdarzao.
Wane jest te jeszcze wiksze ni do tej pory zblienie si z tymi rodowiskami, kt-
rych dziaalno Instytutu dotyczy. Czasem miaem wraenie, e przygotowywalimy pewne
dziaania: publikacje, konferencje, wydarzenia rocznicowe, w naszym przekonaniu dla ja-
kiego rodowiska, ale nie zawsze w porozumieniu z tym rodowiskiem. I to niepotrzebnie
prowadzio do nieporozumie. Bd zmierza do tego, aby Instytut otworzy si szerzej na
gos tych, ktrych nasza dziaalno szczeglnie dotyczy. Przede wszystkich na tych, kt-
rzy padli oar dwch totalitaryzmw, i tych, ktrzy si im przeciwstawili. Wydaje mi si,
e w tej sprawie zmiany s konieczne i moliwe do przeprowadzenia.
Chc przyj inny model zarzdzania, ni mieli poprzedni prezesi, zwaszcza prezes
Janusz Kurtyka, ktry sam sprawowa osobist piecz nad wieloma projektami naukowymi
czy edukacyjnymi. Jestem innym czowiekiem, wydaje mi si, e nie bd w stanie tego
kontynuowa. Myl o delegowaniu odpowiedzialnoci i w zwizku z tym m.in. wzmocnie-
niu roli wiceprezesw. Sdz, e po uzgodnieniach powinni oni wzi odpowiedzialno za
fragmenty funkcjonowania Instytutu.
Zamierzam przyj jasne zarwno dla pracownikw, jak i dla opinii publicznej kry-
teria funkcjonowania Instytutu, poczynajc od spraw pozornie drobnych, takich jak za-
trudnianie nowych pracownikw; wprowadzone zostan procedury konkursowe. Przejrzy-
ste zasady powinny obowizywa take w sprawach budzcych najwiksze emocje, takich
jak publikacje Instytutu. Czytelne dla wszystkich zainteresowanych procedury recenzyjne
powinny by podstawowym kryterium decydujcym o tym, czy dana publikacja zostanie
wydana przez Instytut, czy nie.
Czy moe pan przedstawi bilans otwarcia swojej prezesury? W jakiej sytuacji
znajdowa si Instytut podczas prezesury Janusza Kurtyki? Czy moe pan oceni
kondycj Instytutu ponad rok po katastroe smoleskiej?
Poprosiem dyrektorw poszczeglnych komrek o przygotowanie takiego bilansu. My-
l, e bdzie on bardziej bilansem po tym bardzo trudnym dla Instytutu roku. Na pewno
nie bdzie mona nazywa tego bilansem podsumowujcym dorobek pana prezesa Kurty-
ki. Takie podsumowanie zrobilimy w ubiegym roku, kiedy w szczeglnych okolicznociach
po katastroe obchodzilimy dziesiciolecie Instytutu i w naturalny sposb omawialimy
pi lat pracy prezesa Janusza Kurtyki. Teraz potrzebujemy diagnozy problemw, ktre day
o sobie zna w ostatnim roku.
W chwili, gdy obejmuje pan urzd prezesa IPN, stanowisko to jest inaczej de-
niowane przez ustaw o IPN ni za kadencji poprzednich prezesw. Jak zamierza
pan uoy relacje z Rad IPN, ktra ma znacznie szersze kompetencje ni dotych-
czasowe Kolegium Instytutu?
6
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
Te relacje ju si ukadaj. To si zaczo jeszcze przed objciem przeze mnie funkcji preze-
sa. Miym dla mnie zaskoczeniem byo to, e po zakoczeniu procedury konkursowej, Rada
podja szybk decyzj o wyborze kandydata ju w pierwszym gosowaniu. W cigu miesi-
ca, jaki dzieli mnie od zoenia lubowania przed Sejmem RP, mogem liczy na wsparcie
caej Rady, niezalenie od tego, jakie kto zaj stanowisko w czasie samego konkursu. To jest
bardzo dobry punkt wyjcia do naszej wsppracy. Spotkania Rady, w ktrych uczestniczy-
em jeszcze jako dyrektor BEP czy teraz jako prezes, wskazuj, e znajdziemy porozumienie
i ustalimy wzajemne relacje w sposb niewywoujcy koniktw. Z pewnoci bd si zda-
rzay jakie spory, ale spr ma swoj warto, bo pozwala znale lepsze rozwizanie ni si
pierwotnie zakadao. Tak wic jestem dobrej myli, jeli chodzi o relacje z Rad.
Jaki jest paski plan dziaania, dlaczego zamierza pan stopniowo wygasza pra-
ce pionu prokuratorskiego?
To sowo, ktre zostao przeze mnie zaczerpnite z informacji o dziaalnoci IPN za rok
ubiegy, wywoao nieco emocji. Wolabym mwi o restrukturyzacji, o dostosowaniu dzia-
a pionu prokuratorskiego do zmieniajcej si sytuacji, przede wszystkim sytuacji prawnej.
W ostatnich latach mamy do czynienia z jednej strony z ograniczaniem decyzjami Sdu
Najwyszego moliwoci cigania niektrych zbrodni, z drugiej strony zbliaj si ustawowe
cezury, ktre spowoduj zakoczenie cigania wielu kategorii zbrodni. Wikszo zbrodni
komunistycznych przestanie by cigana w roku 2020. Mamy dziewi lat, aby przygoto-
wa si do sytuacji, kiedy prawdopodobnie toczcych si ledztw bdzie bardzo, bardzo
mao. Nie chodzi wic o zmian zasad cigania, bo ich nie ustala prezes. Prokuratorzy s
niezaleni. Prezes nie moe nakaza wszczcia postpowania w danej sprawie ani zabro-
ni jego wszczynania. Moim zadaniem jest zapewnienie naszym prokuratorom dobrych
warunkw do tego, aby do ostatniego dnia wypeniali swoj ustawow powinno, czyli
cigali sprawcw zbrodni, zarwno sprawcw zbrodni wojennych, przeciwko ludzkoci,
jak i komunistycznych.
Na czym ma polega reforma pracy ipeenowskiego archiwum? Co uznaje pan za
najwaniejsze dotychczas osignicie BUiAD IPN? Jakie widzi pan braki w funkcjo-
nowaniu tego pionu Instytutu?
W ostatnich latach archiwici Instytutu wykonali ogromn prac na rzecz poprawy funk-
cjonowania swojego pionu. W centrali doszo do uporzdkowania samego archiwum,
udao si znaczco przyspieszy proces udostpniania dokumentw. Jednake to wszystko
dokonywao si w ramach struktury i procedur wypracowanych w innej, take prawnej,
rzeczywistoci, w roku 2001. Wikszo zbioru opatrzona bya klauzulami tajnoci rnego
stopnia. W tej chwili cay zbir oglnodostpny ma charakter jawny i wszystkie podmioty
uprawnione mog z niego korzysta. Trzeba wic zmieni procedury, dostosowa je do no-
wej sytuacji, inaczej nie uda si osign znaczcej poprawy. I o to bd naszych archiwistw
prosi, aby przy pewnej pomocy z zewntrz przyjrzeli si swoim dotychczasowym procedu-
rom. Mona osign kolejne znaczce przyspieszenie procesu udostpnienia, zwaszcza
e ubiegoroczna nowelizacja ustawy o IPN narzucia do ostre zasady kady badacz czy
dziennikarz, ktry poda sygnatur, musi otrzyma odpowiedni jednostk archiwaln w ci-
gu siedmiu dni. To niestety nie jest jeszcze standardowy czas oczekiwania, zwaszcza w cen-
7
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
trali w Warszawie, w oddziaach
sytuacja jest lepsza. Maksymal-
ne uproszczenie procedur to b-
dzie pierwszy krok, jeli chodzi
o zmiany w archiwum. To uwolni
te w samym archiwum znacz-
c cz energii ludzkiej, ktra
bdzie moga by wykorzystana
np. do realizacji innego ustawo-
wego zobowizania, czyli publi-
kacji inwentarza zasobu.
Drug naturaln barier
stanowi wielko czytelni. Przy
tworzeniu Instytutu zakadano,
e grono korzystajcych bdzie
do ograniczone. Sdzono, e wikszo materiaw bdzie objta klauzulami tajnoci,
nie bd wic powszechnie dostpne. Szczliwie od 2003 roku udao si to znaczco
zmieni. Zgasza si wic wiele osb, chccych korzysta z akt przechowywanych przez
IPN, natomiast czytelnie w wikszoci wypadkw nie zostay powikszone. Drugim krokiem
bdzie rozwinicie ju istniejcego w zarodku systemu udostpniania elektronicznego.
Sawomir Nowinowski w zwizku z brakiem inwentarza z pewn przesad zwra-
ca uwag, e archiwum ipeenowskie jest chyba ostatnim dziaajcym w stylu mo-
skiewskim, gdzie archiwista decyduje, co udostpni.
To midzy innymi chc zmieni. Historycy przyzwyczajeni s do tego, e sami wyszukuj
interesujce ich materiay. Trzeba im tylko da moliwoci. Nie potrzebuj porednikw.
Z drugiej strony wyszukiwanie akt w imieniu badaczy zabiera bardzo duo czasu archiwi-
stom. rodowisko historykw domaga si zmian. S to cakowicie zrozumiae i naturalne
dania. Powinnimy je speni i udostpni wszystkie moliwe pomoce archiwalne. Niech
badacze na wasn rk poszukuj potrzebnych im materiaw.
Po dokonaniu zmian zasad wyszukiwania akt w archiwum trzeba jednak pamita,
e osoby pokrzywdzone potrzebuj wsparcia archiwistw w wyszukiwaniu interesujcych
je materiaw. Pokrzywdzeni nie s archiwistami czy historykami i na pewno konieczne jest
pozostawienie im pomocy ze strony profesjonalistw.
Czy moliwe jest zdynamizowanie pracy Biura Lustracyjnego IPN? Czy zgodzi
si pan, e ustawodawca nakada w tym zakresie na Instytut liczne zadania nie
stwarzajc odpowiednich warunkw do ich wypenienia? Jeeli bra pod uwag
zadania, to Instytut powinien lustrowa wszystkich od poziomu kandydatw do
rady gminy a jednoczenie nie dysponuje takimi rodkami materialnymi i ludzkimi,
eby w krtkim czasie dokona tak wielu sprawdze dokumentw. Czsto dzieje
si to dopiero, kiedy koczy si kadencja.
Rzeczywicie ostatnio dosy chtnie ustawodawca nakada na Instytut nowe zadania,
jednoczenie nie bdc w tym konsekwentny i nie zwikszajc rodkw. Innym przykadem
8
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
ogromnego zadania, ktre udao nam si wykona w terminie ustawowym, jest dezubeki-
zacja. By to gigantyczny wysiek archiwum i to zadanie zostao wykonane kosztem innych
zada. Nie zostay bowiem przyznane Instytutowi adne nowe rodki, ktre by uatwiy proces
sprawdzenia informacji o ok. 200 tys. funkcjonariuszy. W tej chwili wielu z nich odwouje si
do sdu i archiwum musi w dalszym cigu udostpnia materiay na rzecz sdu. To wszystko
odbyo si w ramach si i rodkw posiadanych przez nas wczeniej, kosztem innych zada.
Nie spodziewam si, zwaszcza w obecnej sytuacji budetowej, znaczcego wzrostu
rodkw, ktre pozwoliyby zwikszy zatrudnienie w Biurze Lustracyjnym. Moemy wic
jedynie stosowa maksymalnie efektywne procedury zwizane z werykacj prawdziwoci
owiadcze lustracyjnych. W tej sprawie cz si zadania Biura Lustracyjnego i BUiAD.
Warunkiem sprawnego dziaania jest ostateczne zakoczenie werykacji naszego zbioru
przez suby. Rozdzielenie dwch czci, tej, ktra istnieje na podstawie art. 39, czyli tzw.
zbioru zastrzeonego, i zbioru oglnie dostpnego, pozwoli nam na wykorzystanie w pro-
cesie werykacji zdigitalizowanych pomocy ewidencyjnych. Z organizacyjnego punktu wi-
dzenia pozwoli to, w ramach istniejcej struktury, cay proces przyspieszy.
Czy jest szansa, e w tym zakresie pjdziemy w kierunku czeskim, e kto bdzie
mg sobie klikn w internecie i
Nie. Mamy zupenie inn rzeczywisto ustawow i bdziemy si trzyma naszych roz-
wiza.
Co zamierza pan zmieni w funkcjonowaniu BEP IPN biura, na ktrego czele sta
pan do niedawna jako jego dyrektor? Biblia mwi, e nikt nie jest prorokiem w swojej
ojczynie. Reformowanie biura, ktrym si kierowao, to pewnie trudne zadanie z wie-
lu powodw. Na pewno stara si pan kierowa nim najlepiej jak potra, pewnie wic
trzeba korzysta z rad innych ludzi, bardziej ni w przypadkach innych pionw?
W Biurze Edukacji Publicznej IPN, podobnie jak w przypadku innych pionw, nie zamie-
rzam przeprowadza rewolucyjnych zmian. Przede wszystkim byoby to zaskakujce jak na
byego dyrektora, chocia paru rzeczy nie mogem zrobi z pozycji dyrektora. Ale chc si
te trzyma swoich deklaracji, ktre skadam w czasie tego wywiadu, jak i wczeniej pod-
czas konkursu. Nie zamierzam rcznie sterowa poszczeglnymi biurami, take tym, ktre
jest mi najblisze, czyli Biurem Edukacji Publicznej. Mj wpyw ograniczy si tylko do tego,
o czym mwiem publicznie podczas konkursu. Chodzi mi o przykadanie wikszej wagi do
kwestii edukacji. Edukacja pozostawaa troch w cieniu bada naukowych i dziaalnoci
wydawniczej i ja si z tym godziem jako dyrektor biura, ale teraz chciabym da nowemu
kierownictwu woln rk do zmiany tej sytuacji. Oczywicie, nie ograniczajc tych dwch
pozostaych, chciabym, by moe te przez skierowanie wikszej iloci rodkw, zdynami-
zowa znakomit dziaalno edukacyjn prowadzon przez Instytut. Chciabym te zreali-
zowa ide, ktra pojawiaa si od samego pocztku, ale poprzedni prezesi nie zdecydo-
wali si na wprowadzenie jej w ycie, czyli utworzenie etatw cile naukowo-badawczych.
Grupa najlepszych, wyonionych w drodze konkursu badaczy zatrudnionych w IPN bdzie
moga przej na etaty naukowe, co da im inny status. Bdzie to odpowiedzi na czcio-
wo uzasadnion krytyk pync z zewntrz, e urzdnicy nie powinni pisa historii. Sfor-
malizowanie tego, eby pracownik naukowy zatrudniony w Instytucie mia taki sam status
9
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
formalno-prawny jak badacz na uniwersytecie czy w akademii nauk, jest podane. By
moe rozwie to te inny nasz problem. Mwi nasz, bo przecie te byem historykiem
pracujcym w IPN. Przytaczaa nas ta codzienna praca. Konieczno reagowania na rne
sytuacje, angaowanie si w bardzo wiele dziaa, chociaby o charakterze rocznicowym.
Jeli zdoamy wyoni pewn grup, ktra bdzie moga bardziej skupi si na pracy na-
ukowej, to by moe osigniemy to, o czym marzymy od dziesiciu lat, czyli wiksz liczb
monograi, syntez, opracowa, w stosunku do edycji rdowych, przyczynkw itd.
To chyba byo tak, e z zewntrz paday zarzuty, i urzdnicy nie powinni pisa
historii
tak, chocia wiemy, e wewntrz to wcale tak nie dziaao. Nikt nie by takim urzdni-
kiem, do ktrego przychodzi przeoony urzdowy i kae w trzy tygodnie napisa
z zewntrz mogo to wyglda tak, e kada praca naukowa powstajca w In-
stytucie to jest ocjalna opinia Instytutu.
A to przecie gos naukowca. Myl, e opinia publiczna zauway, i Instytut pod tym wzgl-
dem jest pluralistyczny. Mamy badaczy wyznajcych rne szkoy metodologiczne, rne po-
dejcia do historii, przedstawiajcych rne interpretacje. Taka bya rzeczywisto Instytutu od
samego pocztku, tylko nie zawsze tak j postrzegano. Opinia publiczna uznawaa, e kada
publikacja, ktra ukazuje si z logo Instytutu, jest ocjalnym stanowiskiem, gosem urzdu.
Czasem budzio zaskoczenie take to, e pracownicy Instytutu si spieraj. To, e historycy si
spieraj, jest jedn z najbardziej naturalnych rzeczy na wiecie. Spieraj si wewntrz uczelni,
akademii nauk, Instytutu, czasem te w sporach krzyuj si te rodowiska.
F
o
t
.

K
.

M
a
d
a
j
10
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
W zwizku z prac naukowcw w Instytucie pojawia si te problem, o ktrym
moe ludzie z zewntrz nie wiedz: sporym obcieniem jest to, e naukowcem
nie jest si od 8.15 do 16.15, a w Instytucie obowizuj urzdowe godziny pracy.
To jest powany problem. Ludzie, ktrzy przychodzili ze wiata akademickiego, niezalenie,
czy pracowali na uczelniach, czy przychodzili jako absolwenci, mieli trudno z wpisaniem
si w rzeczywisto urzdow regulowan konkretnymi przepisami. Na pocztku budzio to
bardzo silne emocje, napicie pomidzy t urzdow czci Instytutu a naukowcami.
Warto podkreli, e nie wszystko, co ukazuje si z orem IPN, jest ocjalnym
stanowiskiem urzdu, wida to nawet na przykadzie Biuletynu IPN. Jeeli stro-
na internetowa, w pewnej mierze, spenia funkcj organu IPN, informuje, co IPN
zrobi, pojawiaj si na niej ocjalne komunikaty, to ju w Biuletynie mamy do
czynienia z tekstami pisanymi przez rnych historykw, nie zawsze zreszt z IPN.
cieraj si rne stanowiska, czsto adnego z nich nie mona by okreli mia-
nem ocjalnego stanowiska Instytutu.
Staram si propagowa nastpujc analiz rzeczywistoci generalnie w opisie naszych
dziejw mamy dwie sfery. Mamy sfer konsensusu czy to w stosunku do faktw, wydarze czy
interpretacji jest to konsensus w rodowisku naukowym, ale co waniejsze, konsensus cae-
go spoeczestwa. Nie spieramy si o to, czy powstacy warszawscy byli bohaterami, bo nikt
nie ma wtpliwoci, e nimi byli. Natomiast jest sfera sporu, ktra jest bardziej sfer naukow.
Tutaj mieci si trwajcy, cho moe ostatnio mniej widoczny [wywiad nagrano w pocztkach
lipca br. red.], spr o sens Powstania Warszawskiego. Zwaszcza spr o sens decyzji o wy-
buchu Powstania, ktry bdzie trwa, i w tej sprawie nie osigniemy porozumienia. Natomiast
F
o
t
.

K
.

M
a
d
a
j
11
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
ten spr nie narusza pierwszego konsensusu. Jest to wane rozrnienie. Czsto istnieje nie-
zrozumienie, e istnieje sfera sporu, ktra rzdzi si swoimi prawami, ktra jest naturalna,
i nie ma w tym nic zego. S wydarzenia historyczne, o ktre lub o ktrych interpretacj si
spieramy. Czasem nawet jest to spr o fakty, zwaszcza w tych trudnych sytuacjach, kiedy
mamy wsk podstaw rdow, naturalny jest spr wrd badaczy o przebieg wydarze,
czy byo tak, czy inaczej, jak doszo do podjcia takiej, a nie innej decyzji. Warto, aby opinia
publiczna, szczeglnie w kontekcie Instytutu, ale nie tylko, dostrzega t rnic. Instytut
bdzie chroni sfer konsensusu (nam nadziej, e w toku debaty uda si j poszerzy, bo
debata sprzyja zblieniu stanowisk), natomiast nie powinien nas gorszy fakt, e s wydarze-
nia, o ktre czasem spieramy si bardzo gorco. Spieraj si nie tylko historycy, bo niektre
wydarzenia budz take emocje opinii publicznej. Jest to naturalne i nie ma w tym nic zego.
Czy nie obawia si pan, e nowe regulacje ustawowe dotyczce powoywania,
ale i odwoywania prezesa IPN przez Sejm zwyk wikszoci gosw mog po-
wodowa uzalenienie sprawowanego przez pana urzdu od kadorazowej wik-
szoci parlamentarnej; mog powstrzymywa przed podejmowaniem miaych
reformatorskich krokw; mog paraliowa dziaania, ktre nie zawsze bd na
rk tej czy innej wadzy pastwowej?
Rozumiem moliwo takiej obawy, natomiast ja jej nie ywi. Zamierzam podejmowa
nawet najtrudniejsze decyzje wedug jasnych kryteriw merytorycznych. Nie zamierzam
uzalenia swoich decyzji od opinii politycznej czy od opinii mediw. Podejmujc jak de-
cyzj nie bd myle o tym, co inni sdz o tej decyzji, tylko czy jest ona uzasadniona, czy
nie. Pamitajmy, e Sejm sam z siebie nie moe odwoa prezesa, musiaby mie najpierw
F
o
t
.

P
.

y
c
i
e

s
k
i
12
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
wniosek Rady. Jestem gboko przekonany, e Rada, oceniajc prac prezesa, bdzie si
kierowaa kryteriami merytorycznymi. Zastrzegajc sobie prawo do bdw i pomyek, kt-
re mog mi si przydarzy, myl, e nie musz si obawia oceny merytorycznej.
Jak pojmuje pan wolno bada naukowych? Czy jest co, co wyznacza jej gra-
nice?
Oczywicie. S to wanie kryteria merytoryczne. Jest wolna dyskusja w badaniach na-
ukowych, natomiast nie moe by ona oderwana w przypadku nauk historycznych od rze-
czywistoci. To nie jest tak, e mona sformuowa dowoln tez i twierdzi, i jest ona
rwnie uprawniona jak kada inna. Mamy tutaj ca sfer warsztatu naukowego, ktrego
naley si trzyma. Oczywicie, pamitajc o rnorodnoci szk metodologicznych i me-
todycznych i o rnych moliwociach podejcia do dziejw. Myl, e to jest granica,
ktrej nie da si wyznaczy precyzyjnie, ale do jasno postrzegana w wiecie naukowym.
Nie bdziemy mieli problemu z diagnoz sytuacji, kiedy kto przekroczy t granic.
W lmie Jacka Bromskiego Uwikanie o pajczynie esbeckich ukadw trwajcych
take w III RP, jak wyrzut wobec Instytutu brzmi sowa byego esbeka, ktry mwi,
e IPN zajmuje si gwnie tajnymi wsppracownikami, a nie funkcjonariuszami
UB, SB, i to jest wygodne dla obu stron. Czy nie uwaa pan, e Instytut w wikszej
ni dotychczas mierze powinien odkrywa mechanizmy kierowania aparatem re-
presji i odpowiedzialno za jego zbrodnicze dziaanie partii komunistycznej, ktra
go stworzya i uywaa przeciw Polakom?
Zgadzam si z tez postawion w tym pytaniu, aczkolwiek nie uwaam, aby Instytut ponosi
pen odpowiedzialno za t sytuacj. Cz odpowiedzialnoci powinno wzi na siebie
chociaby rodowisko dziennikarskie, ktre interesowao si przede wszystkim przypadkami
wsppracy. Wydaje mi si, e w naszej dziaalnoci te proporcje zostay zachwiane tylko w jed-
nej kwestii rzeczywicie zajmujemy si aparatem bezpieczestwa, jego funkcjonariuszami oraz
F
o
t
.

P
.

y
c
i
e

s
k
i
13
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
tajnymi wsppracownikami, a na marginesie zostawilimy parti komunistyczn. Zamierzamy
to zmieni. Jest ju decyzja Rady, e badania nad parti powinny by jednym z priorytetw na
najblisze pi lat dziaalnoci naukowej Instytutu. I powinnimy przypomina jak mantr t
podstawow prawd, e bya partia komunistyczna zainstalowana u wadzy przez obce mocar-
stwo, tworzyli j konkretni ludzie i to ta partia miaa narzdzie w postaci aparatu represji; istot-
n jego cz stanowi aparat bezpieczestwa, ktry z kolei ama ludzi. Pamitajmy, e czasem
podawane i eksponowane przypadki tajnych wsppracownikw z urodzenia byy rzadkim
ewenementem. Zdecydowana wikszo tych ludzi zostaa takimi czy innymi metodami zama-
na i zmuszona do wsppracy. Nie zgaszali si oni na ochotnika. Musimy wanie o tej kolej-
noci pamita: partia komunistyczna, aparat bezpieczestwa, tajni wsppracownicy i oary.
Oczywicie, niektrzy TW to w jakim stopniu te oary. Cz tajnych wsppracownikw,
gdyby nie ten system, nie zostaaby zmuszona do czynienia rzeczy podych.
Z rnych stron dyskursu spoeczno-historycznego padaj zarzuty, e IPN nad-
miernie zajmuje si ciemn stron ksiyca. Odbiorcy naszej pracy maj za ze,
e w pierwszych latach Instytut zaj si badaniem Jedwabnego, nie powicajc
wystarczajcej uwagi Polakom ratujcym ydw w czasie wojny, e odkrywa karty
zdrady, pokazuje kolaborantw z czasw okupacji, wsppracownikw bezpieki,
a za mao mwi o bohaterach, ktrzy opierali si obu totalitaryzmom. Nie wspo-
minam o tych, ktrzy myl o przeszoci, przynajmniej tej peerelowskiej, z no-
stalgi. Ukazywanie agentury z czasw okupacji i rzdw komunistycznych to jest
ustawowe zadanie Instytutu. Jak zapobiec wypaczeniu obrazu naszych najnow-
szych dziejw? Czy nie naley pooy silniejszego akcentu na to, eby pokaza
t histori bohatersk? W Biuletynie IPN po to, aby pokaza, e w archiwach
mona znale rne rzeczy, powicilimy jeden numer nie tym, ktrzy podjli
wspprac z bezpiek, tylko tym, ktrzy j odrzucili.
Gdy analizuj nasz dziaalno przez te ponad dziesi lat, wydaje mi si, e jednak
odkrylimy wicej przypadkw heroizmu i bohaterstwa, i to wanie w archiwach bezpieki.
Czsto zapomina si o tym, e archiwum, ktrym opiekuje si Instytut Pamici Narodowej,
wytworzone przez komunistyczny aparat represji, nie jest tylko zbiornic przykadw zdrady,
zakamania itd., ale jest ogromnym, wspaniaym rdem do znajdowania przypadkw
heroicznych. Do znajdowania ludzi, ktrzy w najtrudniejszej sytuacji potrali by wierni
podstawowym wartociom, czsto pacc za to bardzo wysok cen, niekiedy najwysz.
To, co powinnimy zrobi w tej kwestii, to zwikszy nasze wysiki w celu eksponowania tych
przypadkw. Nie zmienimy wiata, media zawsze bdzie interesowaa ciemniejsza strona,
natomiast nie moemy si z tym godzi. Musimy podejmowa wysiki, aby przypomina te
wspaniae postacie. Udao nam si ostatnio wyda album o Ryszardzie Siwcu, jest to kolej-
ny krok w tym kierunku. Takich bohaterw w naszych dziejach mamy wielu.
Instytut zajmuje si nie tylko edukacj historyczn wprost, to znaczy uczeniem historii
zarwno modziey szkolnej, jak i spoeczestwa. Zajmuje si te w duym stopniu eduka-
cj obywatelsk, to znaczy tak, ktra ma ksztatowa pewne postawy, wpywa na nasze
zachowania wobec pastwa polskiego, wobec naszych dziejw. Przykady bohaterw s
bardzo cenne, bo zachcaj do naladowania. Nie zgadzam si z absurdalnym argu-
mentem, e w dzisiejszej Polsce nie naley ukazywa bohaterw z przeszoci, tylko mamy
np. skupi si na promowaniu postawy obywatela rzetelnie paccego podatki. To si
14
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
w adnym wypadku nie wyklucza. Jeeli chcemy, aby obywatele uczciwie pacili podatki,
to musz oni pamita o heroicznych postawach Polakw, ktrzy yli przed nami i gotowi
byli odda wszystko Ojczynie. Nie chodzi o to, e dzi ludzie maj gin na barykadach
jak powstacy warszawscy, ale o to, e pamitajc o nich, bd szanowa pastwo, bd
je ceni i nie bd go oszukiwa. Wanie dlatego powinnimy zwikszy wysiek, by po-
kazywa bohaterw.
Jak pan deniuje misj Instytutu Pamici Narodowej na najblisze lata?
Ta misja nie jest zwizana z okresem sprawowania kadencji przez prezesa. Jest zapisana
w preambule do ustawy o IPN. To misja przypominania o oarach, przypominania o sprze-
ciwie, o bohaterstwie. Jest to te misja wskazywania na odpowiedzialno caych struktur
czy konkretnych osb za zbrodnie, za nieprawoci. My t misj realizujemy przez nasze
cztery piony ustawowe. Mona tutaj zmienia pewne rzeczy organizacyjnie, stosowa nowe
metody realizacji tej misji, natomiast ta misja nie zmienia si od przyjcia ustawy.
Przynajmniej od lat pidziesitych ubiegego stulecia funkcjonuje w Polsce poj-
cie zwizane z postaw prymasa Stefana kardynaa Wyszyskiego: non possumus.
Co stanowi non possumus ukasza Kamiskiego jako prezesa IPN?
Jest to z jednej strony zamanie podstawowych wartoci; nie zamierzam w imi jakich-
kolwiek interesw, zwaszcza wasnych, ama podstawowych wartoci, ktrych deniowa
nie trzeba. Z drugiej strony jest to zamanie ustawowej misji. Nie uczyni nic, co by si
sprzeciwiao misji Instytutu, o ktrej przed chwil mwilimy.
15
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
WODZIMIERZ SULEJA, IPN WROCAW
SOCJALIZM PO POLSKU
W dwadziecia dwa lata po upadku ostatniego w XIX stuleciu nie-
podlegociowego zrywu, Powstania Styczniowego, na stokach
warszawskiej Cytadeli znw stany szubienice. Z wyroku carskie-
go sdu zawili na nich czonkowie Socjalno-Rewolucyjnej Partii
Proletariat, walczcy nie o Polsk niepodleg, lecz midzynarodo-
w rewolucj. Socjalici.
Sama idea, w przeciwiestwie do znacznie ode starszych utopijnych komunistycznych
zamysw, narodzia si i rozwina w XIX stuleciu. Na ziemie polskie traa w jego ostatnim
wierwieczu, przy czym nie pojawia si ona w najwikszym, grnolskim skupisku robot-
niczym, lecz w Krlestwie. I, co ciekawsze, bezporedni impuls przyszed nie z zachodu, lecz
z Rosji, pierwsze organizacyjne poczynania byy za dzieem polskich studentw z petersbur-
skich i kijowskich uczelni. Rozpoczynano skromnie, od tworzenia kas oporu, czyli kek
samopomocowych dysponujcych wasnym funduszem na udzielanie zasikw strajkujcym
i traccym prac. Czynnych agitatorw byo pocztkowo niewielu, ledwie kilka dziesitek
zreszt wikszo z nich w latach 18781881 przez X Pawilon warszawskiej Cytadeli tra-
a na Sybir. A jednak w latach osiemdziesitych nowa doktryna zaszczepiona zostaa pord
robotnikw we wszystkich trzech zaborach. Jednoczenie przed polskimi socjalistami z ca
ostroci stano pytanie: czy ich program ma by wycznie klasowy, obliczony na realizacj
interesw robotniczych, czy powinien uwzgldnia rwnie interes narodowy, co oznaczao
podniesienie niepodlegociowego sztandaru.
W okresie formowania si socjalistycznego ruchu na ziemiach polskich dominowa po-
gld, e wysuwanie celw narodowych byoby rwnoznaczne z odciganiem proletariatu
od zadania kluczowego, jakim dla modych przywdcw ruchu byo sposobienie si do po-
wszechnego rewolucyjnego wystpienia. To za, wobec dramatycznego pooenia robotnika,
wydawao si nader bliskie... Trudno si zatem dziwi, e twrca Wielkiego Proletariatu
Ludwik Waryski i jego zwolennicy walk o niepodlego Polski postrzegali jako historycz-
ny anachronizm. I cho pord polskich socjalistw by to nurt dominujcy, przekonania tego
nie podzielay znaczce wyjtki. Na plan pierwszy wysuwa si tu styczniowy powstaniec,
Bolesaw Limanowski, goszcy pogld, e socjalna rewolucja, ktra ogarnie rwnie i pol-
skie ziemie, nie bdzie niczym innym, jak kolejnym narodowym wybuchem. Z jedn, ale
wak rnic. Na czele nowego zrywu znajdzie si tym razem nie szlachta, lecz ludzie naj-
bardziej uciemieni, a zarazem przesiknici prawdziwym patriotycznym uczuciem. Miej-
scy proletariusze.
W rezultacie owych przemyle w polskim ruchu socjalistycznym w przedostatnim dzie-
sicioleciu XIX wieku wyksztaciy si dwa wyraziste, odrbne nurty. Pierwszy oczekiwa ry-
chego nadejcia powszechnej rewolucji, majcej rozwiza wszystkie problemy spoeczne,
a kwesti granic uczyni bezprzedmiotow. Drugi stara si czy denie do budowy socja-
listycznego ustroju z programem walki o niepodlege pastwo polskie.
Sytuacja ta ulega znaczcej zmianie na pocztku lat dziewidziesitych. Zdecydowa
o tym zjazd socjalistycznych dziaaczy, reprezentujcych wszystkie siy krajowe i skupiska
16
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Eemigracyjne, ktry mia miejsce w Paryu w listopadzie 1892 r. Zjazd, ktremu przewodni-
czy Limanowski (Waryski trzy lata wczeniej zmar w cikim carskim wizieniu), wypra-
cowa Szkic programu Polskiej Partii Socjalistycznej. Przysze zadania formujcej si partii
wyznaczao stwierdzenie, e bdzie ona, opierajc si na zbiorowej akcji mas pracujcych,
dy pod wzgldem politycznym do samodzielnej rzeczypospolitej demokratycznej.
Oznaczao to, przekadajc programowe sformuowanie na jzyk politycznej praktyki, wysu-
nicie na plan pierwszy postulatu walki o niepodlego.
Za programowymi ustaleniami poszy kroki organizacyjne. Zebrani, w ktrych gronie
znajdowa si m.in. przyszy prezydent Rzeczypospolitej Stanisaw Wojciechowski oraz je-
den z najoryginalniejszych teoretykw, niebawem animator rodzimych kooperatyw, Edward
Abramowski, utworzyli na emigracji Zwizek Zagraniczny Socjalistw Polskich. W kraju
dziaajce dotd samodzielnie socjalistyczne grupki wczesn wiosn 1893 r. zjednoczyy si
w Polsk Parti Socjalistyczn. Rycho okazao si jednak, e nie byo to rwnoznaczne z ak-
ceptacj paryskiego programu. Na niepodlegociowym gruncie bez zastrzee stana jedy-
nie niewielka grupka socjalistw wileskich, pord ktrej na pierwszy plan wysun si nie-
bawem niedawny syberyjski zesaniec, Jzef Pisudski. Dla pozostaych krajowych struktur
postulat walki o niepodleg Polsk okaza si nie do przyjcia jako dramatycznie sprzecz-
ny z tradycj, w ktrej zostay one uformowane. W tej sytuacji porzuciy one miano PPS-u,
przyjmujc nazw Socjaldemokracja Krlestwa Polskiego. Podzia, u ktrego genezy leg
diametralnie odmienny stosunek do postulatu niepodlegoci, a niebawem i moliwoci zwy-
cistwa rewolucji w rosyjskim imperium, okaza si niezwykle trway.
PPS przy niepodlegociowym sztandarze wytrwaa ponad pidziesit lat. SDKP(iL),
a od roku 1906 rwnie PPS-Lewica, od koca 1918 r. przeksztacia si w rodzim parti
komunistyczn, usiujc, w II Rzeczypospolitej bez powodzenia, narzuci Polakom bolsze-
wicki idea, w gruncie rzeczy realizujc imperialny program nowych wadcw Rosji. I cho
dzieje socjalistycznego kierunku od strony faktogracznej opisano i penie, i rzetelnie, do
spoecznej wiadomoci wprowadzona zostaa ich zwulgaryzowana, propagandowa wersja,
z trudem wypierana ze po 1989 r. Socjalistyczna tradycja, zgodnie z zapotrzebowaniem
rzdzcych od 1944 r. komunistw, zostaa przenicowana, przy czym eksponowano te wt-
ki i postacie, ktre mona byo zaanektowa do utylitarnych, legitymizujcych nowy system
potrzeb. Polski socjalizm przedstawiany by jako niedojrzaa i nie w peni wyksztacona wer-
sja sowieckiego systemu, a ludzi, ktrzy go na polskim gruncie tworzyli, poddano niezwykle
starannej selekcji, eliminujc z socjalistycznego kanonu przede wszystkim tych, ktrzy for-
mowali go przed rokiem 1914, dbali o wspistnienie socjalnych potrzeb i pastwowych prio-
rytetw w okresie midzywojennym, wreszcie do koca przeciwstawiali si zainstalowaniu
narzuconego systemu w okresie komunistycznej dyktatury. Innymi sowy, nie byo tu miejsca
dla Pisudskiego, Moraczewskiego, Arciszewskiego, Puaka i wielu, wielu innych...
A przecie historia socjalizmu w Polsce jest dramatyczna i frapujca. W momencie po-
wstawania PPS bya wszak parti stosunkowo nieliczn, kadrow. Jej przywdczy trzon two-
rzyli przewanie ludzie modzi, liczcy lat okoo trzydziestu, z reguy inteligenci. Byli to,
by odwoa si do zbiorowego portretu, sporzdzonego przez Andrzeja Struga, owi ludzie
podziemni. W kadej chwili grozio im aresztowanie i surowy wyrok, a w dobie pierwszej
rewolucji w carskim imperium pluton egzekucyjny i szubienica. Musieli by to zatem ludzie
odwani, przedsibiorczy, sprawni organizacyjne i, co najwaniejsze, ideowi. Ich uosobie-
niem w owym heroicznym okresie sta si redaktor podziemnego pisma, Robotnika, Jzef
Pisudski.
17
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
Pisudski by najbardziej rozpoznawaln postaci polskiego socjalizmu a do wybuchu
I wojny wiatowej. W jego publicystycznych wystpieniach dominowaa teza, e socjalizm
polski jako najbardziej na wschd wysunita placwka socjalizmu europejskiego zmuszony
jest tym samym do obrony zachodu przed zaborczym i reakcyjnym caratem. Redaktor Ro-
botnika gosi te pogld, e sia, ktra w proch zetrze potg caratu, zrodzi si w krajach
przemoc ujarzmionych i acuchem niewoli przykutych do caratu. Pisudski okaza si,
innymi sowy, twrc programu powstaczego, dostosowanego do zmienionych tak narodo-
wych, jak i spoecznych realiw, twrc programu socjalistycznej irredenty.
Wizje Pisudskiego czy Kazimierza Kelles-Krauza, wspierane publicystyk Witolda
Jodko-Narkiewicza, Feliksa Perla, Leona Wasilewskiego czy dziaaczy, ktrzy, jak Stani-
saw Grabski bd Wadysaw Studnicki, wybrali niebawem odmienne ideowe opcje, byy
przekadane na jzyk politycznej praktyki. Najpeniej uwidocznio si to w dobie wydarze
w latach 19051907, kiedy to Pisudski i jego zwolennicy usiowali ow pierwsz rewolucj
przeksztaci w kolejne narodowe powstanie. W gronie tych, ktrzy zaangaowali si w ow
walk, pojawili si wwczas Walery Sawek i Aleksander Prystor, Stefan Okrzeja i Bronisaw
ukowski, Medard Downarowicz i Jzef Montwi Mirecki. Zamys ten, pomimo znacz-
cych sukcesw w walce, odnoszonych przez Organizacj Bojow PPS, ostatecznie si nie
powid sam Pisudski nabra wwczas przekonania, e przygotowania do przyszej walki
zbrojnej musz by prowadzone planowo, powstacy za powinni ruszy do akcji w momen-
cie pojawienia si pomylnej dla sprawy polskiej zewntrznej koniunktury. Przemylenia te
spowodoway, e przywdca socjalistycznej irredenty przystpi do tworzenia paramilitar-
nych struktur, ktrym pocztek da Zwizek Walki Czynnej, kierowany pocztkowo przez
innego jeszcze socjalistycznego bojowca, Kazimierza Sosnkowskiego. Wikszo czonkw
partii, pomimo pocztkowego dystansu, wkroczya ladem Pisudskiego na drog wiodc do
strzeleckich i legionowych szeregw. Niektrzy z nich, jak weteran socjalistycznej konspira-
cji, Aleksander Sulkiewicz, zostali na zawsze na polach bitew...
W czasie wojny socjalici, przede wszystkim z Krlestwa i Galicji, stanowili gwn poli-
tyczn si niepodlegociowej lewicy, dcej, bez wzgldu na wymuszone okolicznociami
taktyczne sojusze z mocarstwami centralnymi, do penej, trjzaborowej niepodlegoci. Ich
ideowym przywdc pozostawa nieodmiennie Pisudski, nawet po uwizieniu w magdebur-
skiej twierdzy. W momencie za, gdy wojna dobiegaa kresu, przynoszc klsk wszystkim
zaborczym potencjom, to wanie socjalista, Ignacy Daszyski, stan na czele pierwszego
cakowicie niezalenego polskiego rzdu Tymczasowego Rzdu Ludowego Republiki Pol-
skiej, utworzonego z 6 na 7 listopada 1918 r. w Lublinie.
Rzeczywiste znaczenie tej socjalistyczno-ludowcowej inicjatywy (jego realna wadza nie
przekraczaa w praktyce rogatek Lublina) wie si z adresowanym do Ludu Polskiego ma-
nifestem. Zawiera on program daleko idcych jak na owe czasy spoecznych reform (przy-
musowe wywaszczenie wielkiej wasnoci ziemskiej, upastwowienie kopal, przemysu
naftowego i komunikacji, wprowadzenie prawa o ochronie pracy, ubezpieczenia od bezrobo-
cia i chorb czy powszechnego, obowizkowego, bezpatnego nauczania, a przede wszystkim
8-godzinnego dnia pracy), co w poczeniu z zapowiedzi zagwarantowania podstawowych
swobd obywatelskich (rwnouprawnienie obywateli bez rnicy pochodzenia, wiary i na-
rodowoci, wolno sumienia, druku, sowa, zgromadze, pochodw, zrzesze, zwizkw
zawodowych i strajkw) w gruncie rzeczy przesdzao o ustrojowym ksztacie odradzajce-
go si pastwa. Waniejsze od zapowiedzi byo jednak to, e reformy owe miay by uchwa-
lone przez przyszy parlament Rzeczypospolitej rzd ludowy nie wzywa do czynw
18
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Egwatownych. Po latach znaczenie owych dziaa niezwykle trafnie scharakteryzowa jeden
z najwybitniejszych socjalistw midzywojennego dwudziestolecia, Mieczysaw Niedzia-
kowski: Zasug, ktrej nikt odj nie moe Polskiej Partii Socjalistycznej, jest, e jako daw-
na i silnie skrystalizowana partia, o jasnej, wypracowanej doktrynie polityczno-spoecznej,
skierowaa pocztkow budow pastwowoci polskiej na drog demokracji parlamentarnej,
a nie dyktatury proletariatu. Tym uratowaa Polsk od losu Rosji.
Rzd lubelski swe aspiracje do sprawowania wadzy zoy w rce Pisudskiego, ktry
10 listopada powrci do kraju. Ten za, nie bdc w stanie powoa do ycia midzypartyj-
nego, koalicyjnego rzdu, misj uformowania nowego gabinetu powierzy innemu socjali-
cie, Jdrzejowi Moraczewskiemu. I cho sam rzd przetrwa zaledwie do poowy stycznia
roku 1919, zdoa jednak drog dekretw wprowadzi zapowiadane przez lubelski Manifest
socjalne ustawodawstwo (8-godzinny dzie pracy, przepisy w sprawie ochrony lokatorw,
o walce z lichw i spekulacj, o urzdzeniu i dziaalnoci inspekcji pracy czy obowizkowym
ubezpieczeniu robotnikw na wypadek choroby). Nie sposb nie doda, e to wanie dzieem
tego rzdu stao si opracowanie i wprowadzenie w ycie picioprzymiotnikowej ordynacji
wyborczej do parlamentu, przyznajcej te prawo gosu kobietom. Socjalici, w ramach silnej
struktury partyjnej (zjazd zjednoczeniowy zaborowych segmentw partii odby si w kocu
kwietnia 1919 r.), stali si jednym z istotnych, a zarazem stabilnych elementw systemu po-
litycznego II Rzeczypospolitej.
W krtkim, acz burzliwym midzywojennym dwudziestoleciu socjalici, armujc od-
rodzon pastwowo, konsekwentnie zmierzali do przeobraenia jej ustrojowego kszta-
tu. Orem na tej drodze miaa by kartka wyborcza, cho skala mierzalnego w ten sposb
spoecznego poparcia bya odlega od oczekiwa (socjalistyczny elektorat waha si midzy
8 a 12 procentami wyborcw). Do roku 1926 uczestniczyli oni jednak w grach politycznych,
zwizanych z kreowaniem kolejnych gabinetw, w maju poparli pocztkowo Pisudskiego,
by po dwu latach przej do zdecydowanej opozycji, zwieczonej uformowaniem si Cen-
trolewu. Relatywnie wiksze znaczenie anieli na gwnej scenie politycznej mieli socjalici
na scenach lokalnych, miejskich, wprowadzajc do wadz samorzdowych swych reprezen-
tantw (w kocu lat trzydziestych prezydentem odzi zosta Jan Kwapiski). Oddziaywanie
partii wizao si rwnie z posiadaniem aliowanych przy niej organizacji i stowarzysze,
takich jak Klasowe Zwizki Zawodowe, Towarzystwo Uniwersytetu Robotniczego, Czerwo-
ne Harcerstwo, Zwizek Niezalenej Modziey Akademickiej czy Zwizek Robotniczych
Stowarzysze Sportowych.
Wojenna historia polskich socjalistw jest wyjtkowo spltana. Wie si to nie tylko z ich
znacznym organizacyjnym rozbiciem, lecz take dziaaniem zarwno w kraju, jak i na emi-
gracji. Nie ulega wtpliwoci, e konspiracyjna PPS, funkcjonujca pod kryptonimem Wol-
no-Rwno-Niepodlego (WRN), bya larem podziemnego pastwa Antoni Pajdak
od wiosny 1943 r. by jednym z zastpcw Delegata Rzdu na Kraj, natomiast Kazimierz Pu-
ak nieprzerwanie zasiada w politycznym przedstawicielstwie podziemia, od poowy sierp-
nia 1943 r. Krajowej Reprezentacji Politycznej, a od stycznia roku 1944 w Radzie Jednoci
Narodowej, ktrej przewodniczy. Trudno jednak nie zauway struktur konkurencyjnych,
bd to o znacznie bardziej radykalnym programie spoecznym (takich jak Polscy Socjalici),
bd wreszcie takich, ktre w przyszoci legitymizoway na rodzimym gruncie komunistw.
Trzeba te pamita, e danina krwi ze strony czonkw PPS, i to nie tylko na polach bitew,
ale i w hitlerowskich oraz sowieckich kazamatach, bya wyjtkowo obta. Z przywdcw
w Palmirach rozstrzelany zosta Niedziakowski, w Owicimiu zmar z wycieczenia orga-
19
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
nizator obozowej siatki konspiracyjnej, Norbert Barlicki, rozstrzelany za zosta Stanisaw
Dubois, wreszcie sporo nazwisk ocerw rezerwy, zwizanych z ruchem socjalistycznym,
znajdziemy na katyskich listach.
Lata 19441948 to okres agonii autentycznego ruchu socjalistycznego, reprezentowane-
go przez konspiracyjny WRN. Koncesjonowana PPS, powoana z inspiracji komunistw we
wrzeniu 1944 r., miaa w praktyce sta si przybudwk PPR. A jednak, pomimo oczywi-
stoci tego zamysu, do partii napywali autentyczni dziaacze decydujcy w okresie mi-
dzywojennym o jej sile w terenie. Ulegali bowiem zudzeniu, e moliwa bdzie nie tyl-
ko odbudowa autentycznych partyjnych struktur, ale nawet odebranie wadzy wyznaczonym
przez komunistw uzurpatorom. W pewnym momencie PPS wyranie wyprzedzia liczebnie
bratni parti, w jej kierownictwie za wzili gr zwolennicy utrzymania organizacyjnej
oraz programowej samodzielnoci. Nie zapobiego to jednak, po skutecznym oczyszczeniu
szeregw PPS (usunito ok. wier miliona czonkw), jej wchoniciu przez PPR, do cze-
go ostatecznie doszo w grudniu 1948 r. W propagandowym ujciu faszywie okrelono ten
akt mianem zjednoczenia. Charakterystyczne, e ostatni samodzielny kongres koncesjono-
wanej PPS poprzedzi proces aresztowanych jeszcze w maju 1947 r. dziaaczy PPS-WRN,
ktrych tu po owym zjednoczeniu skazano na wysokie kary wizienia (Puak ju w roku
1950 zmar w wizieniu w Rawiczu, najprawdopodobniej skrytobjczo zamordowany). Pol-
ski socjalizm, nawet w okaleczonej postaci, tym samym na krajowym gruncie na dugie lata
przesta istnie.
Socjalici w Polsce, zwaszcza od momentu programowej aprobaty dla idei walki o nie-
podlego, od koca XIX stulecia, pozostawali jej konsekwentnymi zwolennikami a do cza-
su zainstalowania si nad Wis narzuconego, komunistycznego systemu. Walczyli o woln
Polsk i budowali jej zrby. Zamierzali j ustrojowo przeksztaca, ale w sposb ewolucyjny,
posugujc si nie terrorem, lecz kartk wyborcz. Byli te, co szczeglnie godzi si podkre-
li, w swych poczynaniach autentyczni, ich programowe przemylenia za dyktowaa nie
doktryna, lecz rozpoznanie rzeczywistych potrzeb tych, ktrych reprezentowali. I tylko szko-
da, e zabrako ich w momencie formowania si III Rzeczypospolitej...
20
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EMACIEJ UCZKOWSKI, IPN
SOCJALICI POLSCY W WOJNIE
O CAE JUTRO WIATA
Nie wywoalimy tej wojny i nie chcielimy jej. Zostaa nam na-
rzucona. Bdzie to wojna o cae jutro wiata. S tylko dwie drogi
rozwojowe: albo podporzdkowanie si Trzeciej Rzeszy w jej planach
hegemonii, albo zamanie tych planw i ocalenie zarazem wolnoci
narodw i wolnoci ludu polskiego. Wkroczylimy na drog drug.
To jest polski dziejowy szlak
1
pisa 2 wrzenia 1939 r. Mieczysaw
Niedziakowski, czoowy dziaacz przedwojennej Polskiej Partii
Socjalistycznej (PPS). Jego sowa stay si niejako programem zde-
cydowanej wikszoci polskich socjalistw w czasie caej wojny i to
mimo rozbicia dotychczas jednolitego w dziaaniu, cho wewntrznie
zrnicowanego ruchu na kilka opozycyjnie do siebie nastawionych
ugrupowa.
PPS przed wrzeniem 1939 r. i pniej
W okresie dwudziestolecia midzywojennego PPS bya trzeci najwiksz parti opozy-
cyjn w II Rzeczypospolitej. W swoich szeregach skupiaa okoo 36 tys. czonkw, a wielo-
krotnie wicej znajdowao si w organizacjach z ni powizanych. Wan rol w strukturach
partii, zarwno w Radzie Naczelnej, jak i w Centralnym Komitecie Wykonawczym, odgry-
wali dziaacze majcy wieloletnie dowiadczenie konspiracyjne z przeomu XIX i XX w.
Wrd nich naley wymieni przewodniczcego CKW Tomasza Arciszewskiego i sekreta-
rza partii Kazimierza Puaka. Oni wanie, wraz z dwoma modszymi dziaaczami: Edmun-
dem Chodyskim i Jzefem Dzigielewskim, w poowie lat trzydziestych przygotowali plan
konspiracyjnego funkcjonowania partii, dostosowany nastpnie do zagroenia okupacj nie-
mieck. Latem 1939 r. spord czonkw Akcji Socjalistycznej paramilitarnej organizacji
partyjnej rozpoczto werbowanie trjek dywersyjnych przeznaczonych do dziaania na
tyach wojsk niemieckich. Utworzono dwa bataliony: Okrzeja-Odra na terenie lska i Za-
gbia oraz Baron-Berlin w dzkiem
2
.
Dziaania te umoliwiy PPS odegranie istotnej roli we wrzeniu 1939 r. Niedziakowski,
Zygmunt Zaremba oraz Wilhelm Topinek weszli w skad Komitetu Obywatelskiego powoa-
nego przez dowdc Armii Warszawa gen. Juliusza Rmmla. Czonkowie PPS brali udzia
w obronie Oksywia w szeregach Batalionu Czerwonych Kosynierw
3
i w obronie Warszawy
1
M. Niedziakowski, Karty pady na st, Robotnik 1939, nr 244, 2 IX 1939, s. 3.
2
A. Bie, Gdziekolwiek byem odnajdywaem towarzyszy z Zagbia [w:] Polska Partia Socjali-
styczna w latach wojny i okupacji 19391945: ksiga wspomnie, t. 1, Warszawa 1994, s. 6769.
3
Wicej o samym komitecie i udziale w nim socjalistw: Z. Zaremba, Wojna i konspiracja, Kra-
kw 1991, s. 97101; A. Przybj-Jarecki, Gdyska reduta [w:] Polska Partia Socjalistyczna w latach
wojny i okupacji 19391945: ksiga wspomnie, t. 2, Warszawa 1995, s. 131.
21
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
w szeregach Ochotniczej Robotniczej Brygady Obrony Warszawy
4
, zorganizowanej przez ro-
botnikw stolicy na wniosek Zaremby. Oddziay te pocztkowo miay spenia tylko zadania
pomocnicze, ale po kilku dniach cz z nich skierowano do walki. W walce wyrniy si
odwag i wysokim morale. Przykadem ich walecznoci niech bdzie postawa jednej z kom-
panii walczcych w rejonie WolaOchota, ktrej nieuzbrojeni onierze sobie tylko znanymi
drogami obeszli pozycj niemieckiego ckm, w walce wrcz pokonali jego obsad, po czym
spokojnie powrcili ze zdobyczn broni na swoje stanowiska. Dowodem uznania postawy
caej brygady stao si odtworzenie 13. DP na bazie 1. i 2. Robotniczego Puku Piechoty
5
.
Narodziny konspiracji
Jeszcze przed kapitulacj oblonej Warszawy zapada kluczowa decyzja o zaprzestaniu
dziaalnoci partii. Podj j na wniosek Zaremby Okrgowy Komitet Robotniczy PPS. Po
wojnie Zaremba stwierdzi: Legenda o zaniechaniu dziaalnoci miaa by podtrzymywana
zarwno wobec gestapo, jak i osb, ktre z tych czy innych powodw nie budziy cakowi-
tego zaufania
6
. Wydrukowana na rowym papierze (std te zwana row) odezwa spe-
nia wic podwjne zadanie: z jednej strony uchronia dziaaczy PPS przed spodziewanymi
represjami ze strony Niemcw, a z drugiej umoliwia powstanie socjalistycznej konspiracji
ze cile dobranymi kadrami. Nastpio to na pocztku padziernika. Gwne role w jej orga-
nizowaniu odgrywali Puak i Zaremba. Zasadnicza koncepcja funkcjonowania konspiracyj-
nej PPS, jako organizacji kadrowej opartej na systemie pitkowym, pochodzia od Puaka.
Zarwno struktura ta, jak i dotychczasowe dziaania kierowniczej trjki Puak, Zaremba
i Arciszewski zostay zaakceptowane na konferencji w Helenowie-Wawrze (1921 listopa-
da), w ktrej wzio udzia kilkudziesiciu dziaaczy terenowych
7
. Przyjto na niej m.in. kon-
spiracyjn nazw partii, Wolno-Rwno-Niepodlego, o czym po wojnie pisa Zaremba:
szukalimy wic nowego sformuowania hasa: socjalizm i niepodlego, ktre wyraao
zawsze tre ideologiczn PPS. A gdyby tak uy starego zawoania rewolucji francuskiej?
Wolno, rwno, braterstwo? Wolno to to tre ideowa walki z hitleryzmem, Rwno
to istota socjalizmu. Tylko braterstwo trzeba zastpi hasem wyraajcym bezporedni sens
prowadzonej z okupacj walki. A wic Niepodlego
8
. Powoano pion wojskowy Gwar-
di Ludow WRN, a z obawy przed dekonspiracj wprowadzono ograniczenia w przyjmo-
waniu nowych czonkw. Nie na wiele si to zdao, poniewa partia rozrastaa si znacznie
szybciej, ni si tego spodziewano, i ju w lecie 1940 r. liczya okoo 10 tys. czonkw
9
.
Bardzo szybko struktury WRN powstay w Krakowie, gdzie czoow rol, a do aresz-
towania w 1941 r., odgrywa Jzef Cyrankiewicz, a take na lsku i w Zagbiu. Na pozo-
staych terenach okupowanej Polski WRN nie udao si stworzy silnej organizacji majcej
realny wkad w walk z okupantami
10
.
4
W literaturze wystpuje kilka rwnoprawnie funkcjonujcych nazw brygady; w niniejszym
tekcie posuguj si t, ktr stosowa dowdca jednostki; zob. M. Kenig, Ochotnicza Robotnicza
Brygada Obrony Warszawy [w:] PPS wspomnienia z lat 19181939, Warszawa 1987, s. 414415.
5
Ibidem, s. 430; A. Zawilski, Bitwy polskiego wrzenia, Warszawa 2009, s. 722.
6
W. Smreczyski (Z. Zaremba), Jak powsta WRN [w:] Perspektywy walki. Zbir artykuw i roz-
praw pod redakcj Z. Zaremby, Pary 1947, s. 59.
7
K. Dunin-Wsowicz, Polski ruch socjalistyczny 19391945, Warszawa 1993, s. 36.
8
Z. Zaremba, op. cit., s. 159.
9
A. Czystowski, Wolno, Rwno, Niepodlego, Z Pola Walki 1988, nr 3, s. 99.
10
K. Dunin-Wsowicz, op. cit., s. 3840.
22
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EPartia od pocztku pozostawaa w cisym kontakcie z powstajcymi strukturami Polskie-
go Pastwa Podziemnego, tak wojskowymi, jak i cywilnymi. W padzierniku Niedziakow-
ski wszed w skad Gwnej Rady Politycznej (GRP) powoanej przy Subie Zwycistwu
Polski (SZP), a GL PPS ju na pocztku 1940 r. podporzdkowaa si ZWZ. Po aresztowaniu
Niedziakowskiego jego miejsce zaj Puak, ktry w lutym 1940 r. wszed do powoanego
w miejsce GRP Politycznego Komitetu Porozumiewawczego (PKP) i przejawia du aktyw-
no, szczeglnie w kwestii organizowania struktur Delegatury Rzdu RP na Kraj. W kolej-
nych latach okupacji dziaacze WRN zaangaowali si w rne struktury konspiracyjne Pol-
skiego Pastwa Podziemnego, cho role kierownicze odgrywali w nich stosunkowo rzadko.
Warto wspomnie o zaangaowaniu socjalistw w pomoc dla ludnoci polskiej pochodzenia
ydowskiego w ramach Rady Pomocy ydom egota przy Delegacie Rzdu na Kraj; jej
pierwszym przewodniczcym by Julian Grobelny
11
.
Puak dba o podtrzymanie porozumienia WRN z SL, zapocztkowanego jeszcze przez
Macieja Rataja i Niedziakowskiego, czego zwieczeniem by opracowany wsplnie przez
Zaremb i Stanisawa Mikowskiego Program Polski Ludowej, dosy dokadnie okrelaj-
cy powojenny ustrj spoeczno-gospodarczy Polski. Poczwszy jednak od wiosny 1941 r.,
dao si zauway stopniowe oddalanie si SL od WRN. Byo to konsekwencj coraz wik-
szych rnic w polityce obydwu partii, m.in. w kwestii stosunku do rzdu na uchodstwie
i do ZWZ, wzgldem ktrego ludowcy oskarali socjalistw o zbytni ulego. Z tego te
powodu w sierpniu 1941 r. Program Polski Ludowej zosta ogoszony samodzielnie przez
WRN
12
.
Rne nurty konspiracji socjalistycznej
W wyniku polityki ograniczania napywu nowych czonkw poza WRN znalazo si wielu
wybitnych dziaaczy przedwojennej PPS, m.in. Zygmunt uawski, Stanisaw Dubois, Nor-
bert Barlicki i Adam Prchnik. Wyczajc tego pierwszego, z zaoenia przeciwnego wszel-
kiej konspiracji, pozostali znaleli si poza WRN czciowo z powodu nienadawania si do
konspiracji, a czciowo wskutek rnego rodzaju koniktw personalnych i pogldowych
z kierownictwem WRN
13
.
W tej sytuacji nie moe dziwi, e wielu z nich w pniejszym czasie wprost twierdzio:
rozwizanie
14
partii i pniejszy zjazd w Helenowie byy nielegalne i dlatego WRN nie jest
kontynuacj przedwojennej PPS. Takie mylenie oraz naturalny dla tej rangi dziaaczy in-
stynkt polityczny sprawiy, e niemal od razu zaangaowali si oni w tworzenie odrbnych
nurtw konspiracji socjalistycznej. Jednak a do lata 1941 r. nie powoay one jednej partii,
a ich praca koncentrowaa si na wydawaniu czasopism, m.in. Gwardii, Barykady Wolno-
11
S. Dzicioowski, Parlament Polski Podziemnej 19391945, Warszawa 2004, s. 12; W. Grabow-
ski, PPS w Polskim Pastwie Podziemnym [w:] Polska Partia Socjalistyczna: dlaczego si nie udao?
Szkice, polemiki, wspomnienia, red. R. Spaek, Warszawa 2010, s. 5387; egota Rada Pomocy
ydom 19421945: wybr dokumentw, red. A.K. Kunert, Warszawa 2002, s. 2931.
12
S. Dzicioowski, op. cit., s. 1820; W. Czapska-Jordan, W.R.N. PPS pod okupacj niemieck
19391945, Warszawa 1981, s. 16.
13
Tak byo np. w wypadku Barlickiego, zwolennika jednolitego frontu z komunistami, od wielu
lat krytycznie odnoszcego si do polityki CKW PPS J. Tomicki, Norbert Barlicki 18801941, War-
szawa 1968, s. 414.
14
Taki zarzut pod adresem Puaka skierowa uawski w rozmowie z nim wiosn 1940 r. Zob.
J. Mulak, Polska lewica socjalistyczna 19391945, Warszawa 1990.
23
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
ci oraz Chopa i Robotnika. Dziaalno tych grup ulega ograniczeniu po aresztowaniach
w 1940 r., m.in. Barlickiego i Dubois
15
.
Lata 19411943
O ile sam wybuch wojny niemiecko-sowieckiej w czerwcu 1941 r. zosta przez og socja-
listw przyjty pozytywnie, o tyle stosunek do obu walczcych stron by zrnicowany. Kie-
rownictwo WRN konsekwentnie stao na stanowisku dwch wrogw i wyrazio przekonanie,
e warunkiem penej realizacji naszych [demokratycznych M..] zasad jest zarwno upadek
hitlerowskich planw zaborczych, jak i przekrelenie sowieckiego imperializmu
16
. Pozostae
nurty konspiracji socjalistycznej od pocztku tego koniktu, mimo krytyki panujcego w ZSRS
systemu, wyraay umiarkowan sympati dla strony sowieckiej, jako dla wroga Niemcw.
Najdalej posuna si Barykada Wolnoci, twierdzca, e Polacy w tym konikcie nie mog
pozosta neutralni i przede wszystkim i ponad wszystko trzeba zniszczy faszyzm. Dlatego
witamy dzi ZSRR we wsplnym szeregu wrogw Hitlera
17
. Podobnie zrnicowane byy sta-
nowiska co do podpisanego 31 lipca ukadu SikorskiMajski. O ile wedug WRN ukad ten nie
gwarantowa caoci granic Rzeczypospolitej i nie rozwizywa najwaniejszych sporw pol-
sko-sowieckich
18
, o tyle pozostae ugrupowania socjalistyczne przyjy go z zadowoleniem.
Kwestia ta, w poczeniu z problematycznym wyborem delegata rzdu oraz podnoszo-
nym przez WRN brakiem wyranie sformuowanej platformy ideowo-politycznej konspira-
cji, doprowadzia jesieni 1941 r. do wycofania si WRN z prac PKP. Nastpio to jednak
w niewaciwym momencie, poniewa 1 wrzenia powstaa konkurencyjna wzgldem WRN
organizacja o nazwie Polscy Socjalici (PS). Na jej czele stan Prchnik, a w jej szeregach
znaleli si dziaacze zwizani wczeniej z Gwardi (m.in. Leszek Raabe) i Barykad
Wolnoci (m.in. Stanisaw Chudoba i Edward Osbka-Morawski). Konferencja organizacyj-
na partii uchwalia deklaracj programow, z ktrej przebijaa wiara w rewolucj europejsk.
Niedugo pniej PS zaja oprnione przez WRN miejsce w PKP. Polscy Socjalici, we-
dug oceny dokonanej przez Departament Spraw Wewntrznych Delegatury, zamierzali lojal-
nie wsppracowa z delegatem i ZWZ, mimo e zarzucali im prawicowo i sanacyjno.
Wspdziaanie to miao jednak trwa tylko do koca okupacji
19
.
Jesieni 1941 r. z inicjatywy PS podjto rozmowy zjednoczeniowe obu nurtw konspira-
cji socjalistycznej. Wobec stanowczej postawy WRN nie doprowadziy one do adnego kon-
sensusu. Najwaniejszym ich rezultatem byo wymuszenie na Komitecie Zagranicznym PPS
(KZ PPS) zdecydowanego opowiedzenia si po jednej ze stron, dotd bowiem cz dziaaczy
(m.in. Adam Ciokosz i Adam Pragier) utrzymywaa kontakt z WRN, a cz (z Hermanem Lie-
bermanem na czele) popieraa lewic socjalistyczn
20
. Sytuacj zmienia mier Liebermana
w padzierniku 1941 r. Zbiega si ona z przyjazdem do Londynu zwolnionego z sowieckiego
15
Obaj ponieli mier w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau; Barlicki
zmar 27 IX 1941 r., a Dubois zosta rozstrzelany 21 VIII 1942 r. J. Tomicki, op. cit., s. 425; idem,
Stanisaw Dubois, Warszawa 1980, s. 114.
16
W.R.N., 29 VI12 VII 1941, s. 4.
17
S. Chudoba, Wobec wojny niemiecko-sowieckiej nie jestemy neutralni, Barykada Wolnoci,
29 VI 1941, s. 34.
18
Armia Krajowa w dokumentach, t. II: Czerwiec 1941 kwiecie 1943, WrocawWarszawa
Krakw 1990, s. 32.
19
Z. Zaremba, op. cit., s. 248; K. Dunin-Wsowicz, op. cit., s. 58, 61.
20
D. Urzyska, Polski ruch socjalistyczny na obczynie w latach 19391945, Pozna 2000, s. 121.
24
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Eagru Jana Kwapiskiego, ktry popar stanowisko Ciokosza. Umoliwio to 19 stycznia 1942 r.
podjcie przez KZ PPS uchway solidaryzujcej si z dziaalnoci WRN
21
. Miaa ona pew-
ne znaczenie w kontekcie powrotu WRN do PKP, zwaszcza po lecie 1942 r., kiedy to rzd
gen. Sikorskiego zacz potrzebowa poparcia KZ PPS. Wicepremier Stanisaw Mikoajczyk
zleci nowemu Delegatowi Rzdu na Kraj doprowadzenie do powrotu WRN do PKP.
Nieoczekiwanie jednak sprzeciwi si temu zamysowi Jan Piekakiewicz. Najprawdopo-
dobniej dlatego, e z punktu widzenia krajowego SL PS bya wygodniejszym, bo sabszym
partnerem w PKP ni WRN. W spraw t zaangaowa si rwnie dowdca AK demon-
stracyjnie przesta bywa na posiedzeniach PKP, w ktrych uczestniczyli przedstawiciele PS.
Ostatecznie o powrocie WRN rozstrzygn splot wydarze z pocztku 1943 r. W lutym, po
aresztowaniu Piekakiewicza przez Niemcw, nowym Delegatem Rzdu RP na Kraj zosta
bardziej przychylny WRN Jan Stanisaw Jankowski. Wiosn take lwowska grupa socjali-
stw, dotychczas utrzymujca kontakt z oboma organizacjami socjalistycznymi, jednoznacz-
nie opowiedziaa si za WRN, a wojskowe struktury PS dowodzone przez Raabego odczyy
si od macierzystej organizacji i podporzdkoway si: politycznie WRN, a wojskowo AK.
Jednoczenie przyjy nazw Socjalistyczna Organizacja Bojowa (SOB).
W efekcie tych wydarze Wincenty Markowski zrezygnowa z uczestnictwa w PKP
22
,
do ktrego 14 marca 1943 r. powrci Puak. Niedugo potem niedawni secesjonici z PS,
z Markowskim, zwizali si z WRN, ale nie weszli do wadz centralnych partii. Sama za PS
w kwietniu 1943 r. przeksztacia si w Robotnicz Parti Polskich Socjalistw (RPPS), na
ktrej czele jako sekretarz stan Piotr Gajewski. W wrzeniu 1943 r. mia miejsce III Zjazd
RPPS, na ktrym uleg zmianie skad wadz partyjnych: przewodniczcym KC zosta Stani-
saw Rongens, zastpc Teol Gowacki, a kierownikiem wydziau wojskowego Jan Mulak.
Do KC nie wszed Osbka-Morawski, opowiadajcy si za bliszymi kontaktami z ZSRS
i PPR, przez co znalaz si w konikcie z Gowackim i Mulakiem.
Czas przeomu...
Aresztowanie 30 czerwca 1943 r. dowdcy AK gen. Stefana Grota-Roweckiego, a przede
wszystkim pniejsza o cztery dni mier w katastroe lotniczej premiera, a zarazem Naczel-
nego Wodza gen. Sikorskiego, nie tylko skomplikoway polsk sytuacj midzynarodow, ale
i odbiy si na polityce rzdu RP na uchodstwie. W nowym gabinecie Mikoajczyka znalazo
si trzech przedstawicieli KZ PPS, co oznaczao wzmocnienie pozycji socjalistw, a take sil-
niejsze oparcie rzdu na tych samych stronnictwach, ktre w kraju tworzyy PKP. Naczelnym
Wodzem zosta gen. Kazimierz Sosnkowski, ktrego nominacj uzna (cho nie bezwarunko-
wo) WRN, RPPS natomiast bezwzgldnie si jej sprzeciwia. Dopenieniem wsppracy WRN
z innymi podziemnymi partiami bya deklaracja czterech stronnictw, wypracowana przede
wszystkim przez Puaka. Bya ona wyrazem kompromisu: PPS, SL, SN i SP, ktre zgadzay si
na wspprac co najmniej do momentu ogoszenia wyborw do sejmu. Bez wtpienia wzmoc-
nio to polskie podziemie niepodlegociowe i byo wyrazem jego dojrzaoci
23
.
21
Tekst memoriau m.in. w tej sprawie, sporzdzonego przez Pragiera i Ciokosza. A. Friszke,
Adam Ciokosz: portret polskiego socjalisty, Warszawa 2011, s. 268269.
22
Za co zosta on wraz z Raabem wykluczony z KC PS i z samej organizacji. J. Mulak, op. cit.,
s. 425.
23
Armia Krajowa w dokumentach, t. III: Kwiecie 1943 lipiec 1944, WrocawWarszawaKra-
kw 1990, s. 6162; S. Dzicioowski, op. cit., s. 3436.
25
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
Wraz z sowieckimi sukcesami wojennymi na froncie wschodnim wzrastao znaczenie sze-
roko pojtego zagadnienia stosunku do ZSRS, a co za tym idzie, do zalenej od niego Polskiej
Partii Robotniczej (PPR), ktra cho faktycznie cile podporzdkowana Kominternowi sta-
raa si ukazywa jako jedyna prawdziwie lewicowa polska organizacja konspiracyjna. O ile
WRN przez cay okres okupacji zajmowa wzgldem PPR jednoznacznie negatywne stanowi-
sko, o tyle pogldy RPPS zmieniay si w toku wojny: od pocztkowo mocno nieufnych, a
po zakulisowe rozmowy dotyczce utworzenia Krajowej Rady Narodowej (KRN) prowadzone
przez lewic RPPS jesieni 1943 r. Ostatecznie kilku czonkw RPPS jako dziaacze socjali-
styczni weszo w skad KRN, a Osbka-Morawski zosta wiceprzewodniczcym. Stao si to
powodem rozamu w RPPS. Grupa Osbki-Morawskiego zostaa usunita z partii. W odpowie-
dzi powoaa ona Tymczasowy Komitet RPPS i podja walk polityczn z dotychczasowym
kierownictwem (twierdzc, e jego wybr dokonany na III Zjedzie nie by odbiciem rzeczywi-
stych nastrojw w partii); wybraa ona nowe wadze przewodniczcym Tymczasowego Ko-
mitetu Centralnego zosta Osbka-Morawski
24
.
Kilka dni po powstaniu KRN Delegat Rzdu RP na Kraj Jankowski na wniosek Krajowej
Reprezentacji Politycznej (KRP) czyli przeksztaconego PKP powoa Rad Jednoci Na-
rodowej (RJN), na ktrej czele stan Puak. By to surogat podziemnego parlamentu, w kt-
rym najwiksze wpywy zagwarantowane miay cztery partie tworzce dotd KRP. Zakada-
no jednak poszerzenie RJN o inne ugrupowania o nastawieniu patriotycznym, w tym take
lewicowe
25
.
Po faktycznym rozamie w RPPS cz partii zwizana z zarzdem wybranym na III Zjedzie
pod przewodnictwem Gowackiego i Mulaka utworzya wraz z kilkoma pomniejszymi ugrupo-
waniami lewicowymi Centralizacj Stronnictw Demokratycznych, Socjalistycznych i Syndy-
kalistycznych, z jej organem wykonawczym, czyli Centralnym Komitetem Ludowym (CKL).
Z zaoenia CKL mia odegra rol porednika midzy KRN a RJN. Rozmowy na ten temat
trway kilka miesicy, ostatecznie jednak Delegat Rzdu odmwi przyjcia CKL do RJN
26
.
Poczwszy od wiosny 1944 r., stawao si jasne, e to w kraju zajd najwaniejsze dla
sprawy polskiej wydarzenia. Istotne zatem stao si wzmocnienie pozycji politycznej kra-
jowej reprezentacji rzdu. W tym celu prezydent Wadysaw Raczkiewicz powoa Krajow
Rad Ministrw (KRM) z Delegatem Rzdu RP jako wicepremierem i trzema ministrami.
Jednym z nich zosta przedstawiciel WRN Antoni Pajdak. Kilka miesicy pniej, tym razem
dla wzmocnienia pozycji rzdu, prezydent Raczkiewicz zaproponowa Puakowi jako naj-
bardziej reprezentatywnej postaci polskiego podziemia objcie stanowiska swojego nastp-
cy. Ten jednak odmwi, powoujc si na pragnienie pozostania na posterunkach powierzo-
nych mu przez PPS, a przede wszystkim przez zaufanie stronnictw czwrporozumienia
27
.
Ostatecznie do Londynu w ramach operacji Most III odlecia Arciszewski, co si rzeczy
wymusio zmian przewodniczcego CKR PPS
28
. Zosta nim Zaremba.
24
K. Sacewicz, Centralna prasa Polski Podziemnej wobec komunistw polskich, Warszawa 2009,
s. 131; E. Osbka-Morawski, Trudna droga, Warszawa 1992, s. 9799; AIPN, 0397/54, materiay do
historii RPPS, k. 110120.
25
S. Dzicioowski, op. cit., s. 45.
26
K. Dunin-Wsowicz, op. cit., s. 100.
27
S. Dzicioowski, op. cit., s. 58.
28
Powrt do tradycyjnej nazwy partii nastpi w czerwcu 1944 r., cho postanowiony zosta rok
wczeniej. Zmieniono wwczas take nazw oddziaw wojskowych WRN na Oddziay Wojskowe
Powstaczego Pogotowia Socjalistw (OW PPS); W. Czapska-Jordan, W.R.N. PPS..., s. 3435.
26
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EDecyzj Stalina w Moskwie 20 lipca 1944 r. powsta Polski Komitet Wyzwolenia Naro-
dowego (PKWN), bdcy w zaoeniu jego twrcw i ich sowieckich mocodawcw alterna-
tywnym polskim rzdem. Mia on zosta wykorzystany podczas zbliajcej si konferencji
Wielkiej Trjki, ktra miaa zadecydowa o przyszoci Polski. I cho w PKWN znalazo
si trzech socjalistw, a Osbka-Morawski zosta nawet jego przewodniczcym, to obsada
najistotniejszych resortw nie pozostawiaa adnych zudze co do tego, e gwne role w ko-
mitecie bd odgrywali ludzie wywodzcy si z PPR.
Socjalici w Powstaniu Warszawskim
Powstanie Warszawskie byo zwieczeniem i dopenieniem Polskiego Pastwa Podziem-
nego, ktre w lipcu i sierpniu 1944 r. wyszo z podziemi. Mieli w nim swj udzia rw-
nie socjalici. Ju przy podejmowaniu decyzji o wybuchu powstania istotn rol mia ode-
gra Puak jako przewodniczcy RJN i oprcz Delegata Rzdu RP na Kraj i dowdcy AK
gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego czonek kierowniczej trjki PPP. I chocia decyzja
o rozpoczciu powstania zapada bez jego udziau, a poniekd wbrew jego zdaniu, to jednak
wraz z RJN przyj on za ni pen odpowiedzialno. Nie wchodzc w szczegowy opis pe-
nych dramatyzmu walk powstaczych, naley stwierdzi, e wziy w nich udzia oddziay
zarwno OW PPS, jak i PAL zbrojnego ramienia RPPS. Oddziay zbrojne WRN walczyy
m.in. na Ochocie, Woli i na Starym Miecie, gdzie rwnie bia si kompania RPPS. Wielu
onierzy obydwu organizacji, wobec niemonoci dotarcia przed godzin W do swoich
jednostek, podjo walk w ramach najrozmaitszych zgrupowa powstaczych. Wikszo
tych, ktrzy przeyli, dopiero po kilku dniach doczya do macierzystych oddziaw. Warto
podkreli rol socjalistycznej prasy powstaczej, zwaszcza proweniencji PPS-WRN, ktr
raport BIP ocenia jako najsprawniej zorganizowan i najpoczytniejsz
29
.
Oceniajc wczesn postaw PPS-WRN, naley zwrci uwag na stosunek tej partii do
przesanych do oceny dziaaczom krajowym przez rzd polski w Londynie dwch wariantw
memorandum dotyczcego uregulowania stosunkw z ZSRS. Wariant A (rzdowy) przewi-
dywa znaczne ustpstwa wzgldem Sowietw, cznie ze zgod na renegocjowanie granicy
wschodniej i uznaniem PPR za parti rwnorzdn wielkiej czwrce, czyli zawiera w sobie
prawie wszystko, na co do tej pory PPS-WRN si nie zgadzaa. Wariant B (opracowany przez
KZ PPS) zakada odoenie wszystkich spraw natury politycznej do czasu powrotu rzdu pol-
skiego do kraju, co byo znacznie blisze dotychczasowego stanowiska PPS-WRN. Ostatecznie
jednak, w imi zachowania jednoci podziemia i uniknicia przesilenia rzdowego, partia po-
para projekt rzdowy. Tak wic, o ile PPS-WRN pozostaa lojalna wzgldem rzdu polskiego
na uchodstwie, o tyle RPPS systematycznie zbliaa si do linii politycznej KRN. Co ciekawe,
nastpio to po linii wojskowej, tzn. wpierw cis wspprac nawizay PAL i AL, a dopiero
pniej (19 wrzenia) powstao Powstacze Porozumienie Demokratyczne, ktre podporzdko-
wao si PKWN
30
.
Koniec konspiracji
Klska Powstania Warszawskiego bya cikim ciosem dla caego polskiego podziemia,
w tym dla ruchu socjalistycznego. Wyraaa si ona nie tylko tysicami polegych, zaginio-
29
K. Dunin-Wsowicz, op. cit., s. 123136; Ludno cywilna w Powstaniu Warszawskim, t. 2:
Archiwalia, wybr, wstp i oprac. M. Getter, A. Janowski, Warszawa 1974, s. 387.
30
Z. Zaremba, op. cit., s. 343; K. Dunin-Wsowicz, op. cit., s. 130.
27
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
nych i jecw, ale te istotnym rozproszeniem dotd sprawnie funkcjonujcych partii poli-
tycznych. Mimo to PPS-WRN stosunkowo szybko odtworzya swoje struktury. Przed odbu-
dowan parti stany w niedugim czasie dwa bardzo pilne zagadnienia.
Pierwszym z nich by stosunek do rzdu polskiego na uchodstwie. Pod koniec listopa-
da powsta bowiem w Londynie rzd Arciszewskiego oparty na nierealnej (jak wydawao si
wczeniej) wsppracy emigracyjnych socjalistw z narodowcami. Rzd ten popara PPS-
-WRN
31
(i wytrwaa na tym stanowisku do koca swojego istnienia), cho z upywem czasu
coraz bardziej oczywiste byo to, e poza protestowaniem przeciw polityce aliantw ma
on bardzo ograniczone moliwoci dziaania.
Nie mniej istotn kwesti by stosunek do powstaej w poowie wrzenia 1944 r. tzw. lubel-
skiej PPS. Utworzyli j dziaacze uznajcy wadz PKWN, m.in. Bolesaw Drobner i Osbka-
Morawski, ktrzy przywaszczyli sobie nazw przedwojennej partii socjalistycznej
32
. Nie dziwi
zatem, e po takiej uzurpacji dziaacze PPS-WRN jednoznacznie wypowiedzieli si przeciw
odrodzonej PPS. Mimo to nastpowa jej systematyczny rozwj, w czym swj udzia mieli
take dziaacze wczeniej powizani z RPPS, ktrzy w styczniu wezwali do poparcia tej partii.
Jej szeregi zasilio rwnie szerokie grono byych dziaaczy PPS-WRN, cho raczej niszego
szczebla, poszukujcych moliwoci wczenia si w odbudow Polski. Jednoczenie zaostrza-
a si sytuacja w tej czci kraju, ktra faktycznie bya okupowana przez Sowietw. W zwizku
z narastajcymi represjami wzgldem byych dziaaczy i onierzy podziemia niepodlego-
ciowego ci ostatni coraz czciej chwytali za bro. W takich realiach 15 marca 1945 r. doszo
do posiedzenia RN PPS, z udziaem blisko poowy tych jej czonkw, ktrzy przeyli wojenn
zawieruch. Rada potwierdzia mandat podziemnych wadz partii i wezwaa do dalszej pracy
wedug wskazwek otrzymanych od CKW
33
. Zaledwie dwa tygodnie pniej nastpio aresz-
towanie szesnastu czoowych dziaaczy PPP, w tym przedstawicieli PPS-WRN Puaka i Paj-
daka, penicego funkcj zastpcy delegata rzdu
34
. Wydarzenie to formalnie zamkno okres
konspiracji antyhitlerowskiej, a jednoczenie rozpoczo nie mniej tragiczny czas konspiracji
antykomunistycznej, w ktrej rwnie brali udzia dziaacze wywodzcy si z PPS-WRN.
Zamiast wdzicznoci...
Na zakoczenie wypada stwierdzi, e wikszo dziaaczy przedwojennej PPS swoi-
mi czynami w czasie okupacji udowodnia, e przytoczone na pocztku tego tekstu sowa
31
R. Turkowski, Rola PPS w historii parlamentaryzmu polskiego na wychodstwie podczas
II wojny wiatowej [w:] Polska Partia Socjalistyczna..., s. 136143; Jednoczenie partia wyrazia za-
niepokojenie z powodu absencji w nim ludowcw, ktrzy pod wodz Mikoajczyka wybrali ju jednak
inn drog.
32
Parti t zwano take faszyw lub koncesjonowan PPS, sami jej czonkowie za nazywali
j odrodzon. O tym, jak bardzo bya koncesjonowana, niech wiadczy fakt, e wrd jej twrcw
nie byo ani jednego czonka przedwojennych wadz PPS. Szeroko dzieje tej partii omwi R. Spa-
ek, Midzy pragmatyzmem a zdrad. Zawaszczenie PPS w kraju [w:] Polska Partia Socjalistyczna,
dlaczego si nie udao?..., s. 145243.
33
Wedug Zaremby na spotkaniu obecnych byo ponad dwudziestu przedwojennych czonkw
RN PPS. Co ciekawe, RN nie potpia lubelskiej PPS, gwnie ze wzgldu na uawskiego, ktry
dostrzega jeszcze moliwo porozumienia z ni. Ibidem, s. 418419.
34
O dziaaniach NKWD, ktre doprowadziy do aresztowania czoowych dziaaczy PPP:
A. Chmielarz, Aresztowanie szesnastu. Rekonstrukcja, Biuletyn Instytutu Pamici Narodowej
2005, nr 56, s. 99111.
28
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
ENiedziakowskiego nie byy tylko sloganem. On sam jako jeden z pierwszych potwierdzi to
swoim losem, zamordowany w czerwcu 1940 r. w Palmirach (m.in. razem z Ratajem).
Gorzk ironi jest to, e po wyzwoleniu na nowej scenie politycznej znalazo si miej-
sce jedynie dla tych dziaaczy socjalistycznych, ktrzy sprzeniewierzyli si ideaom nie-
podlegoci i socjalizmu w imi doranych korzyci politycznych. Ci za, ktrzy pozostali
wierni sztandarom przedwojennej PPS i jej okupacyjnej kontynuatorce WRN, w wikszoci
przypadkw
35
przed now ludow wadz musieli uchodzi na emigracj (np. Zaremba)
bd te dowiadczyli rnego rodzaju represji. Ich ukoronowaniem by proces przywd-
cw PPS-WRN: Puaka, Dzigielewskiego i Tadeusza Szturm de Sztrema, Ludwika Cohna,
Feliksa Misiorowskiego i Wiktora Krawczyka, ktrych skazano m.in. za przygotowywanie
mas nie do walki z Niemcami, lecz do walki z wyzwolecz Armi Czerwon
36
.
35
Niektrych dziaaczy pozostawiono w spokoju, m.in. Zygmunta uawskiego, mimo jego bar-
dzo ostrej mowy wygoszonej w Sejmie Ustawodawczym 8 II 1947 r.
36
Z aktu oskarenia K. Puaka: R. Kruszewski, W. Tycner, Proces Kazimierza Puaka Prezy-
denta Podziemnego Pastwa Polskiego, Warszawa 1992, s. 26. Szerzej o procesach kierownictwa
PPS-WRN i jego losach: J. Marszalec, Procesy i przeladowania przywdcw PPS-WRN w latach
czterdziestych i pidziesitych XX wieku [w:] Polska Partia Socjalistyczna..., s. 243275.
29
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
MICHA TRBACZ, IPN D
BUND
MIDZYNARODWKA PPS
HISTORIA WSPZALENOCI
Powszechny ydowski Zwizek Robotniczy na Litwie, w Polsce
i w Rosji powsta w 1897 r. w Wilnie. Jego zaoyciele byli prze-
wiadczeni, e ydowscy robotnicy cierpi nie tylko w wyniku ucisku
ekonomicznego, ale rwnie narodowociowego. W niepodlegej
Polsce dziaalno Bundu koncentrowaa si gwnie w zwizkach
zawodowych i organizacjach kulturalnych partia nie miaa bowiem
swoich przedstawicieli w parlamencie. Bundyci kadli szczegl-
ny nacisk na propagowanie jzyka i wieckiej kultury jidysz. Stale
obecny by rwnie postulat wprowadzenia autonomii narodowo-
-kulturalnej dla ydw. Najwiksze wpywy partia zdobya w latach
trzydziestych, stajc si najpowaniejsz si na ydowskiej ulicy.
Przez pierwsze dwa dni czerwca 1930 r. d bya centrum ruchu bundowskiego w Polsce.
Stao si tak za spraw odbywajcego si w miecie V Nadzwyczajnego Zjazdu Powszech-
nego ydowskiego Zwizku Robotniczego w Polsce (Bundu), na ktrym uchwalono przy-
stpienie partii do Socjalistycznej Midzynarodwki Robotniczej (SMR). Do odzi zjechali
Prezydium IV Zjazdu Bundu (1929) od prawej siedz: Chaim Wasser, Jekutiel Portnoj, Arkadi
Kremer, Izrael Lichtenstein (przemawia Henryk Erlich); w prawym dolnym rogu: Szmul Zygielbojm;
fot. za: I. Schiper, A. Tartakower, A. Hafftka, ydzi w Polsce Odrodzonej, t. II, Warszawa 1934
30
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Edziaacze ruchu z caej Polski. Oprcz wczesnych liderw Wiktora Altera
1
, Henryka Erli-
cha
2
czy Jzefa Leszczyskiego
3
na zjazd przybyli take historyczni przywdcy, zaoycie-
le Bundu: Arkadi Kremer
4
, Wadymir Kossowski
5
i Jekutiel Portnoj
6
. Swoich przedstawicieli
delegoway rwnie Polska Partia Socjalistyczna (PPS), Niemiecka Socjalistyczna Partia Pra-
cy, Komisja Centralna Zwizkw Zawodowych (KCZZ) oraz organizacje bundowskie z Ga-
licji i Rumunii.
Decyzj o wstpieniu w szeregi SMR mona traktowa jako symboliczne zakoczenie
ideologicznej drogi przebytej przez Bund w niepodlegej Polsce. Co prawda spory wewntrz-
partyjne nie ustay, ale decyzja ta bya fundamentem, na ktrym budowano odtd now po-
lityk ugrupowania. W cigu dziesiciolecia poprzedzajcego dzki zjazd Bund przeszed
ewolucj zgoa odwrotn ni wikszo partii socjalistycznych II Rzeczypospolitej: jego ra-
dykalizm z pocztku lat dwudziestych wyranie osab, a niewyobraalna jeszcze nie tak daw-
no wsppraca z PPS stawaa si coraz bardziej realna i co waniejsze perspektywiczna.
Pierwsze lata po odzyskaniu niepodlegoci przez Polsk upyny w Bundzie pod zna-
kiem wewntrznych sporw i debat. W gremiach partyjnych oraz na amach prasy prowadzo-
no gorce polemiki, w ktrych przywdcy partyjni i publicyci starali si odpowiedzie na
pytania o ewentualne sojusze polityczne, sprzeczali si o to, jaki powinien by stosunek do
1
Wiktor Alter Larman (18901943), inynier, dziennikarz. W okresie midzywojennym redak-
tor szeregu bundowskich gazet, m.in.: Di Naje Folkscajtung, Arbeter Fragn i Myli Socjalistycz-
nej; dziaacz zwizkowy i czonek CK Bundu; przewodniczcy Landratu i czonek KCZZ (w latach
19291939 zasiada rwnie w jego prezydium); radny Warszawy (w latach 19271934 awnik) oraz
egzekutywy SMR. Wsporganizator Komitetu Antyfaszystowskiego w ZSRS; aresztowany przez
NKWD i rozstrzelany w lutym 1943 r. Autor m.in.: Antysemityzm gospodarczy w wietle cyfr (1937),
Czowiek w spoeczestwie (1938), Socjalizm walczcy (1934).
2
Henryk Erlich (18821942), adwokat. Przedstawiciel Bundu w Piotrogrodzkiej Radzie Delega-
tw Robotniczych; redaktor Folkscajtung; czonek CK Bundu. Zasiada w radzie miejskiej War-
szawy oraz w egzekutywie SMR. Po wybuchu wojny znalaz si na terenie ZSRS, aresztowany ju
w 1939 r., nastpnie zwolniony, wsptworzy Komitet Antyfaszystowski. Po ponownym aresztowa-
niu przez NKWD popeni samobjstwo w maju 1942 r.
3
Jzef Leszczyski Chmurner (18841935), publicysta. Od 1928 r. przewodniczcy Centralnej
ydowskiej Organizacji Szkolnej. Przed wstpieniem do Bundu w 1921 r. dziaa w partiach: Syjoni-
stw Socjalistw oraz w Ferejnikte. Czonek CK Bundu, przywdca lewicowej frakcji w partii.
4
Arkadi Kremer Aleksander, Arkadiusz, Salomon (18651935), nauczyciel i inynier; je-
den z zaoycieli Bundu. Wsptwrca w 1891 r. pierwszego ydowskiego kka socjaldemokratycz-
nego w Wilnie. Jako przedstawiciel Bundu zasiada w KC Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej
Rosji. Do Polski powrci w 1921 r., jednak dziaalno polityczn wznowi dopiero w 1928 r., gdy
zosta przewodniczcym wileskiego komitetu partii.
5
Wodzimierz Kossowski Hofman, Szwarcman (18671941), nauczyciel, publicysta. Zwi-
zany z ydowskim ruchem socjalistycznym od 1894 r., wspzaoyciel Bundu i czonek pierwszego
CK partii. Od 1900 r. dziaa w Komitecie Zagranicznym Bundu w Brnie. Do rewolucji by jednym
z gwnych ideologw swojej partii, twrc idei autonomii narodowo-kulturalnej. Wewntrz Socjal-
demokratycznej Partii Robotniczej Rosji popiera mienszewikw, przeciwstawiajc si koncepcjom
Lenina. W latach 19201930 przebywa w Berlinie, skd pisywa regularnie do gazet bundowskich. Po
powrocie do Polski znalaz si wrd grona staych publicystw Folkscajtung. Po wybuchu II wojny
wiatowej przez Wilno i Japoni przedosta si do USA, gdzie wkrtce zmar.
6
Jekutiel Portnoj Noah (18721941), nauczyciel, jeden z zaoycieli Bundu. By redaktorem
gazet: Arbeter Sztyme, Bund i Lebensfragen; czonek CK Bundu oraz warszawskiego komitetu
partii; radny Warszawy i czonek tamtejszej rady ydowskiej gminy wyznaniowej.
31
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
parlamentaryzmu i powstajcych rad delegatw robotniczych. Tematem, w ktrym niejako
ogniskoway si wszystkie te spory, bya sprawa przynalenoci partii do midzynarodowej
organizacji robotniczej. Wybranie socjalistycznego lub rewolucyjnego jej wariantu pocigao
za sob konsekwencje co do taktyki (reformizm lub rewolucja) oraz moliwych sojuszy (par-
tie socjalistyczne czy komunici). Nie moe zatem dziwi, e wanie ta kwestia spowodo-
waa tak zagorza, cignc si przez dziesi lat dyskusj. Wewntrzpartyjne tarcia na tym
tle ujawniy si z ca wyrazistoci na pocztku lat dwudziestych, by przed kocem dekady
ponownie zagoci w porzdku dziennym obrad kongresw Bundu.
Pocztkiem dyskusji na szerszym forum by krakowski zjazd Bundu (kwiecie 1920), kt-
ry uchwali (stosunkiem: 45 za, 30 przeciw, 15 wstrzymujcych si) rezolucj zgaszajc ak-
ces ugrupowania do III Midzynarodwki, a wic decyzja nie zapada jednogonie. Motywy,
ktrymi kierowali si przedstawiciele wikszoci, Emanuel Nowogrdzki
7
po latach relacjo-
nowa nastpujco: Deklaracja programowa [Kominternu M.T.] [...] gosia dyktatur pro-
letariatu i nadejcie oglnowiatowej rewolucji spoecznej, co w tym czasie odpowiadao na-
szemu stanowisku. Stwierdzaa ona rwnie, e system rosyjski jest najwaciwsz, jedyn do
przyjcia w okresie transformacji oraz najblisz urzeczywistnienia ideaw socjalistycznych
form rzdzenia. Jego zdaniem wikszo delegatw na zjazd widziaa w komunistycznej
midzynarodwce gotowy do dziaania, zdyscyplinowany sztab wiatowej rewolucji, a nie
po prostu robotniczy parlament, ktrego uchway nie s dla nikogo obowizujce.
Entuzjazmu nie podzielali przeciwnicy tego wyboru. Henryk Erlich pisa wrcz, e akces
do III Midzynarodwki oznacza w zasadzie uznanie nie tylko teorii, lecz i praktyki bolsze-
wikw, oznacza poddanie si pod ich batut. Z perspektywy czasu wida, jak trafna okazaa
si ta ocena. Od podjcia decyzji o wstpieniu w szeregi Kominternu nie odwid swoich to-
warzyszy nawet Wadymir Medem
8
w partii posta wrcz legendarna, cieszca si ogrom-
nym szacunkiem. Na przeszkodzie we wczeniu si w szeregi budowanej przez bolszewikw
organizacji stanli Bundowi na drodze dopiero... sami bolszewicy.
Uchwalenie przez Komintern 21 warunkw (sierpie 1920 r.), stanowicych zbir zasad,
ktre partie starajce si o akces do musiay speni, diametralnie zmienio sytuacj. Bol-
szewicy domagali si bowiem de facto rozamu wydalenia z partii centrum i prawicy a na
takie warunki bundyci nie mogli przysta. Centralny Komitet Bundu uzna, e w zaistnia-
ej sytuacji podejmie prb negocjacji z wadzami Kominternu. Jeszcze w 1920 r., w cza-
sie trwania wojny polsko-bolszewickiej, specjalny wysannik partii, Emanuel Nowogrdzki,
przekrad si przez granic i dotar do Moskwy, gdzie przedstawi stanowisko Bundu. Otrzy-
mana odpowied nie pozostawiaa jednak zudze wadze III Midzynarodwki nie byy
skonne do jakichkolwiek ustpstw. Jednoczenie wystosoway one do Bundu zaproszenie na
III Kongres komunistycznej midzynarodwki. Odzew kierownictwa Bundu na wiadomoci
pynce z Moskwy by natychmiastowy, lecz nie jednogony. Powstay bowiem dwie gru-
py: wikszo (odrzucajca 5 z 21 warunkw) nazywana jedynk i mniejszo (odrzu-
cajca 2 z 21) zwana dwjk. Nie podjto jednak ostatecznej decyzji o zaniechaniu prb
7
Emanuel Nowogrdzki E. Mus (18911967), od 1920 r. sekretarz generalny partii. Czonek
CK Bundu i warszawskiej rady miejskiej. W lutym 1939 r. wyjecha do USA jako wysannik CK Bundu.
8
Wodzimierz Medem, wac. Wodzimierz Grinberg (18791923), czonek CK Bundu, teoretyk
partii, jeden z twrcw programu narodowego Bundu; redaktor Lebensfragen; rzecznik i organi-
zator szkolnictwa ydowskiego. W 1920 r. po konikcie na tle biecej taktyki politycznej Bundu
wyjecha z Polski, zmar w Nowym Jorku.
32
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Ealiacji z Kominternem. Po raz kolejny cise kierownictwo partii nie chciao wzi na siebie
tej odpowiedzialnoci, pozostawiajc j majcemu si wkrtce odby zjazdowi. Zaproszenie
na III Kongres Kominternu przyj natomiast CK Bundu jego wysannikami zostali Wiktor
Alter (jedynka) oraz Chaim Wasser
9
(dwjka).
A zatem bundyci podejmowali kolejne prby naginania formy Kominternu, tak aby mc
zmieci si w jego ramach, z kolei komunici usiowali rozbi Bund. Nie ograniczali si oni
wycznie do ostrej kampanii w prasie, ale niemal jawnie popierali frakcj prokomunistycz-
n w Bundzie. Elementem tych dziaa byo take aresztowanie przez Czeka pod zarzutem
szpiegostwa przybyego do Moskwy na kongres Kominternu Altera. Przewidywano, e Was-
ser bdzie bardziej skonny do ustpstw. Tak si jednak nie stao przedstawiciel lewicy Bun-
du nie podj oddzielnych negocjacji.
Po raz kolejny sprawa wstpienia Bundu do Kominternu stana na forum oglnym partii
w grudniu 1921 r. podczas jej gdaskiego zjazdu. Przewag wrd delegatw zdobyli przedsta-
wiciele dwjki, nadal odrzucajcy 2 punkty z 21. Nowogrdzki zaistnia sytuacj opisa nast-
pujco: Zdobya przewag uchwaa dwjki, ktra jeszcze raz potwierdzia zasadnicz goto-
wo partii do wstpienia do Midzynarodwki komunistycznej, przy jednoczesnym odrzuceniu
jedynej moliwoci praktycznego wstpienia, tj. przyjcia wszystkich 21 punktw bez wyjtku.
Zjazd gdaski ostatecznie zakoczy prby akcesu Bundu do Kominternu, a co rwnie wa-
ne, przyczyni si do wzrostu animozji pomidzy ydowskimi socjalistami a polskimi komu-
nistami, ktrzy przez cay czas prowadzili akcje rozbijajce oraz odegrali niema rol w unie-
moliwieniu wstpienia Bundu do III Midzynarodwki. Podczas gdaskiego zjazdu ujawnia
si rwnie zdeklarowana grupa prokomunistyczna Kombund, ktra w 1922 r. wstpia do
Kominternu, a rok pniej poczya si z Komunistyczn Parti Robotnicz Polski.
Towarzyszca wewntrznym debatom przetaczajca si przez Europ fala rewolucyjna
zdya ju opa, wizja rychego przewrotu spoecznego za okazaa si przedwczesna. Rady
delegatw robotniczych, w ktrych bundyci widzieli nadziej na urzeczywistnienie socjali-
zmu, przestay dziaa. Pod wpywem tych wydarze Bund musia skupi sw aktywno na
codziennej pracy, ktra si rzeczy odbywaa si gwnie w samorzdach miejskich i zwiz-
kach zawodowych. Sytuacja ta powodowaa, e pocztkowo niechtna i podejrzliwa postawa
politykw tej partii wobec instytucji municypalnych zacza ulega zmianie.
Bund na trzy lata znalaz si poza midzynarodowym ruchem robotniczym. Na wczesnej
scenie politycznej nie byo miejsca dla rewolucyjnej partii socjalistycznej, ktra odrzucaa
zarwno komunizm, jak i reformizm. Sytuacja ulega zmianie w roku 1924, kiedy w odzi
kolejny zjazd partii uchwali jej przystpienie do Paryskiego Biura Rewolucyjnych Socjali-
stycznych Partii organizacji skupiajcej gwnie niezalene europejskie partie socjalistycz-
ne, ktre liczyy na poczenie midzynarodwek socjalistycznej i komunistycznej. Biuro to
nie odegrao jednak wikszej roli w yciu midzynarodowego ruchu robotniczego.
W latach poprzedzajcych dzki zjazd Bundu w partii dokonay si istotne przemiany.
Umoliwiy one podjcie decyzji, ktr jeszcze pi lata wczeniej odrzucaa przewaajca
wikszo bundystw. Dziki obecnoci politykw tej partii w instytucjach samorzdowych:
radach miejskich i kasach chorych, a take dowiadczeniu zdobywanemu na forum pracy
zwizkowej, zmieniao si podejcie bundystw do PPS, a porednio rwnie do SMR. Oko-
licznoci coraz czciej zmuszay dziaaczy Bundu do wsppracy z polskimi socjalistami.
9
Chaim Meir Wasser (18901953), dziaacz zwizkowy. W Bundzie od 1905 r., czonek CK partii.
Dziaacz Landratu oraz KCZZ.
33
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
Pocztkowo taka kooperacja miaa charakter incydentalny, z czasem jednak zacza przybiera
trwae formy. Publicysta Bundu w 1927 r. pisa: Stosunek PPS do Bundu jest w najwyszym
stopniu niejasny, mgawicowy. Peno niedomwie, nieporozumie, niechci do wyjanienia
sytuacji, czynw nieodpowiadajcych sowom, poczyna bez dnia jutrzejszego. W jednej dzie-
dzinie tak, a w innej inaczej, w jednym miecie tak, a w innym inaczej, dzi tak, a jutro inaczej,
jeden tak, a drugi inaczej. Tarnw i d byy miastami, gdzie wsppraca okazaa si moli-
wa, w odzi doprowadzia nawet do zawizania koalicji w radzie miejskiej (1927). W innych
orodkach np. w Warszawie kontakty midzypartyjne byy o wiele trudniejsze.
Blisza wsppraca Bundu z polskimi socjalistami nie byaby moliwa, gdyby nie ewo-
lucja dokonujca si rwnie w szeregach samej PPS. W si uroso w niej lewe skrzyd-
o, skupione wok Zygmunta Zaremby
10
. Nie bez znaczenia byo rwnie to, e w 1928 r.
z partii wystpia grupa propisudczykowska (tworzc PPS-dawn Frakcj Rewolucyjn). Ta
wewntrzna przemiana doprowadzia do sytuacji, w ktrej w onie PPS powanie rozwaa-
no sojusz z partiami socjalistycznymi mniejszoci narodowych. Coraz czstsze byy take
bezporednie kontakty bundystw: Erlicha, Altera, z czoowymi politykami PPS Zaremb,
Mieczysawem Niedziakowskim
11
czy Adamem Ciokoszem
12
.
Jednoczenie ze zmianami dokonujcymi si na polskiej scenie politycznej zwroty ideowe
widoczne byy rwnie wewntrz obu midzynarodwek. Komintern zaostrzy walk z nie-
komunistycznymi odamami ruchu robotniczego, czym zamkn sobie drog do porozumienia
10
Zygmunt Zaremba Andrzej Czarski, Wit Smrek (18951967), absolwent prawa na uniwer-
sytecie w Charkowie. Od 1918 r. czonek Centralnego Komitetu Wykonawczego PPS. Redaktor pism
socjalistycznych: Zwizkowiec, Robotniczy Przegld Gospodarczy, wiato. Pose na sejm
z list PPS (19221930). W PPS by przedstawicielem partyjnej lewicy, przeciwstawiajcej si jednak
wsppracy z komunistami. Wsporganizator konspiracji socjalistycznej pod okupacj niemieck
WRN PPS. Odegra znaczc rol podczas obrony Warszawy w 1939 r., a nastpnie uczestniczy
w Powstaniu Warszawskim. Od 1946 r. na emigracji, gdzie reprezentowa PPS w Midzynarodwce
Socjalistycznej. By rwnie wsppracownikiem Radia Wolna Europa.
11
Mieczysaw Niedziakowski (18931940), jeden z gwnych teoretykw partii. Od 1919 r. czo-
nek Centralnego Komitetu Wykonawczego PPS. Pose na sejm (19191930). Redaktor naczelny Ro-
botnika, gwnego organu prasowego PPS (od 1927 r.). By jednym z najwybitniejszych teoretykw
polskiego ruchu socjalistycznego, specjalist w zakresie prawa konstytucyjnego, autorem ordynacji
wyborczej do Sejmu Ustawodawczego. Od 1925 r. reprezentowa PPS w egzekutywie SMR. Po wybu-
chu II wojny wsptworzy polski ruch oporu, w kocu 1939 r. zosta jednak aresztowany, a wkrtce
rozstrzelany w Palmirach (21 VI 1940 r.). Autor m.in. Demokracja parlamentarna w Polsce (1930).
12
Adam Ciokosz Kremerowski (19011978), publicysta, jeden z liderw PPS na emigracji.
Czonek Polskiej Organizacji Wojskowej, onierz Wojska Polskiego, uczestnik wojny polsko-bol-
szewickiej 19191920 oraz III Powstania lskiego. Czonek ZHP, a nastpnie Wolnego Harcerstwa,
pierwowzoru Czerwonego Harcerstwa. W 1921 r. zwiza si z ruchem socjalistycznym, dziaajc
w Tarnowskiem i Krakowskiem, pocztkowo w organizacjach modzieowych i studenckich, pniej
w samej PPS. W 1928 zosta wybrany na posa. Czonek Centralnego Komitetu Wykonawczego PPS
19311939. Publicysta czasopism: krakowski Naprzd oraz Gazeta Tarnowska. Wizie brzeski,
skazany na trzy lata wizienia (wyrok odbywa w latach 19331934). Po wybuchu wojny przebywa na
emigracji, gdzie nalea do przywdcw swojej partii. Po 1945 r. nadal dziaa w ruchu socjalistycz-
nym, stajc si jedn z wybitniejszych jego postaci wsptworzy deklaracj programow powoy-
wanej midzynarodwki socjalistycznej (Kopenhaga 1951). Szczeglne znaczenie miaa jego dziaal-
no na polu historii i teorii socjalizmu. By autorem m.in.: Ra Luksemburg a rewolucja rosyjska
(1945), Od Marksa do Chruszczowa (1962), Ludzie PPS (1967). Wsplnie z on Lidi przygotowa
monumentalny Zarys dziejw socjalizmu polskiego (t. III, 19661972).
34
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Enie tylko z partiami reformistycznymi, lecz take z socjalistami stojcymi na stanowisku re-
wolucyjnymi takimi jak bundyci. W onie SMR z kolei coraz silniej zaznaczay sw obec-
no rewolucyjne partie socjalistyczne, bliskie Bundowi.
Pierwszym krokiem na drodze Bundu do wstpienia w szeregi SMR by warszawski zjazd
partii (stycze 1929 r.), ktry sta si miejscem dwch przeomowych wydarze. Pierwszym
byo powitalne przemwienie wygoszone przez ocjalnego przedstawiciela PPS na obradach
Niedziakowskiego ktry powiedzia: Rnice zda midzy nami s zarwno Wasz, jak
i nasz win. Ale musz otwarcie przyzna: najwiksza wina ley zawsze po stronie wik-
szoci. W kolejnych sowach przyzna, e program narodowociowy PPS, szczeglnie w od-
niesieniu do mniejszoci ydowskiej, by krzywdzcy. Biorc pod uwag, e historia sporu
na tle narodowociowym pomidzy obydwoma ugrupowaniami sigaa koca XIX w., sowa
redaktora Robotnika nabieray dodatkowej wagi.
By to rwnie pierwszy zjazd, na ktrym wikszo delegatw (53 z 95) opowiedziaa si
za szukaniem formy wsppracy z SMR. Co prawda, zgoszona przez Wiktora Altera propo-
zycja, aby Bund wstpi w szeregi tej organizacji, zyskaa jedynie 19 gosw, to jednak obie
te prby pokazay, jak bardzo zmieni si klimat w partii. Analizujc decyzje zjazdu, Emanuel
Szerer
13
pisa: Socjalistyczna Midzynarodwka jest organizacj demokratyczn. Tote dzi
rzdzi w niej jeszcze wbrew interesom klasy robotniczej wikszo reformistyczna, jutro
jednak dziki naciskowi mas uzyska moe przewag nalecy do niej wielki i pokany
obz lewicy socjalistycznej. Sowa te idealnie wyraay nadzieje wikszoci na zmian cha-
rakteru SMR na taki, ktry w peni mgby by zaakceptowany przez Bund.
Aby mc przeprowadzi wewntrzn rzeczow dyskusj, decyzj co do przyszoci
zwizkw Bundu z midzynarodowymi organizacjami robotniczymi pozostawiono przysze-
mu zjazdowi. Wydaje si, e nierozstrzygnicie tej kwestii podyktowane byo obaw o jed-
no partii. Mniejszo, ktra w dalszym cigu chciaa trwa w Biurze Paryskim i walczy
o poczenie midzynarodwek, nadal bya silna. Przed dzkim zjazdem strony partyjnego
dziennika Naje Folkscajtung stay si miejscem dyskusji midzy zwolennikami a przeciw-
nikami SMR. Opublikowano wwczas 25 artykuw; za opowiedzieli si m.in.: Wadymir
Kossowski, Wiktor Alter, Henryk Erlich, Aleksander Margolis
14
; przeciw: Jzef Leszczyski,
Leon Feiner
15
, Chaim Wasser.
13
Emanuel Szerer (19011977), prawnik. Od 1918 r. zwizany z Bundem, najpierw krakowskim,
nastpnie warszawskim; czonek CK partii; radny miasta Warszawy. Przewodniczcy zwizku zawo-
dowego pracownikw handlowych i biurowych. Po samobjczej mierci Szmula Zygielbojma zaj
jego miejsce w Radzie Narodowej.
14
Aleksander Margolis Pawe Gart (18881939), lekarz, ordynator, a nastpnie dyrektor szpita-
la na dzkim Radogoszczu. Dziaacz kulturalny i spoeczny m.in.: Towarzystwa Owiatowego Har-
fa, ydowskiego Towarzystwa Szkolnictwa i Owiaty Ludowej, Rady Naczelnej Walki z Grulic.
Radny odzi z listy Bundu (19191923), awnik Magistratu m. odzi (19271933). Dziennikarz gazet
bundowskich: Loder Wekera i Folkscajtung. Autor ksiek: Grulica w odzi: studjum epide-
mjologiczno-statystyczne (1932) oraz Zdrowie publiczne w miecie odzi w latach 19271932 (1933).
Po wybuchu wojny aresztowany i rozstrzelany przez Niemcw.
15
Leon Feiner Mikoaj (18851945), adwokat, wiceprezes, a nastpnie prezes Rady Pomocy
ydom egota. W okresie midzywojennym dziaa w krakowskiej organizacji Bundu by radnym
Krakowa oraz czonkiem zarzdu tamtejszej gminy wyznaniowej ydowskiej. Czonek CK Bundu.
W czasie okupacji niemieckiej reprezentowa Bund oraz ydowsk Organizacj Bojow po stronie
aryjskiej. Wprowadzi Jana Karskiego na teren warszawskiego getta.
35
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
W sali rady miejskiej w odzi 1 czerwca 1930 r. zebrao si 169 delegatw (w tym 67 je-
dynie z prawem gosu doradczego), ktrzy mieli podj decyzj, czy Bund zgosi akces do
SMR. Zdawali sobie oni spraw, e waga tej uchway jest o wiele wiksza. W mowie otwiera-
jcej zjazd wyranie zaznaczy to przewodniczcy CK partii Jekutiel Portnoj, mwic: Kwe-
stia wstpienia do socjalistycznej midzynarodwki jest organicznie powizana ze wszyst-
kimi maymi i duymi walkami, ktre prowadzimy. Zaznacza, e Bund, pozostajc poza
midzynarodwk, traci, take na polskiej scenie politycznej.
Nie wszyscy delegaci podzielali entuzjazm jednego z zaoycieli Bundu i dali temu wy-
raz ju w momencie wyboru prezydium zjazdu. W jego skadzie znaleli si: Jekutiel Portnoj,
Henryk Erlich oraz Izrael Lichtenstein
16
. Honorowym czonkiem zosta Arkadi Kremer, hono-
rowym przewodniczcym za Wadymir Kossowski obaj zasiadali w pierwszym CK Bun-
du. Lewica, znajdujca si podczas zjazdu w mniejszoci, odmwia wejcia do prezydium.
Od pocztku wic grupa radykalnych politykw bojkotowaa zjazd, nie widzc zapewne mo-
liwoci przeforsowania swojego stanowiska w inny sposb. Kolejn prb podjli drugiego
dnia obrad, gdy Jzef Leszczyski zgosi wniosek o niepodejmowanie decyzji o akcesie do
SMR i pozostawienie jej w gestii konferencji krajowej, ktra miaaby zosta zwoana. Cho
jego propozycja zdobya a 42 gosy, to nie przekona on wikszoci delegatw. W zaistniaej
sytuacji mniejszo wykorzystaa ostatni moliwo niedopuszczenia do uchway opucia
obrady zjazdu w przewiadczeniu, e zrywa quorum. Unikn kompromitujcej sytuacji uda-
o si jedynie dziki przytomnoci i dowiadczeniu Jekutiela Portnoja. Skorzysta on z klau-
zuli, ktra stanowia, e konferencje partyjne mog podejmowa rezolucje, jeli przynajmniej
60 proc. delegatw byo obecnych do momentu ukonstytuowania si kongresu, a wic jeszcze
przed opuszczeniem sali przez lewicow mniejszo. Tym samym zwolennicy wstpienia do
SMR mogli gosowa nad swoj rezolucj, ktra zostaa przyjta 59 gosami, przy jednym
wstrzymujcym si.
W kilka godzin po podjciu tej rezolucji, po wewntrzpartyjnych rozmowach, lewicowa
mniejszo powrcia na sal obrad. W jej imieniu Chaim Wasser przedstawi motywacj tej
grupy. Stwierdzi mianowicie, e jej czonkowie nie chcieli spowodowa wraenia rozamu
w partii, ale jedynie zaprotestowa przeciw woli wikszoci. Nawizujc do jego sw, Hen-
ryk Erlich podkreli, e mniejszo zawsze miaa prawo do prezentowania swoich pogldw,
ale jednoczenie musi respektowa uchway wikszoci.
Po tych owiadczeniach z kocowym przemwieniem podsumowujcym przebieg obrad
wystpi Erlich, po czym delegaci odpiewali hymn Bundu Przysig oraz Midzynarodw-
k. W ten sposb zakoczy si nie tylko jeden z waniejszych, ale i najbardziej dramatycz-
nych zjazdw polskiego Bundu. Biorc pod uwag temperatur sporu, naley przypuszcza,
e partii faktycznie grozi rozam, a sukcesem jej politykw byo utrzymanie jednoci.
Zdecydowanie si bundystw na wstpienie w szeregi SMR spowodowao due zmiany
rwnie na lokalnej scenie politycznej. Ostatecznie pogrzebane zostay nadzieje, e Kom-
intern stanie si upragnion midzynarodwk czynu. W partii uznano, e znalaz si on
w stanie upadku, zarwno ideowego, jak i organizacyjnego. Coraz wyraniej deklarowano
16
Izrael Mordechaj Lichtenstein Gutman (18831933), nauczyciel, pedagog, specjalista w na-
uczaniu guchoniemych. czy dziaalno polityczn z walk o propagowanie szkolnictwa i jzyka
jidysz. Od 1910 r. mieszka w odzi, gdzie pracowa jako nauczyciel w wielu ydowskich szkoach.
Od 1917 r. radny odzi, czonek rady tamtejszej gminy ydowskiej. Dziaacz Centralnej ydowskiej
Organizacji Szkolnej. Czonek CK Bundu. Zmar w Nowym Jorku po nieudanej operacji.
36
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Erwnie ch wsppracy z polskimi socjalistami. Erlich mwi o tym wprost w wywiadzie dla
Robotnika: Wierzymy, e nasze przystpienie do midzynarodwki socjalistycznej bdzie
miao due znaczenie i dla skonsolidowania ruchu robotniczego w Polsce. Mamy nadziej, e
nasz udzia w midzynarodwce socjalistycznej przyczyni si do powikszenia wzajemnego
zrozumienia oraz moliwoci wsppracy socjalistycznej, tak koniecznej dla caego obozu so-
cjalistycznego w Polsce. Wtrowa mu Emanuel Szerer, piszc: Sdzimy, e udzia Bundu
w Socjalistycznej Midzynarodwce zbliy bardziej ku sobie ydowskich i nieydowskich
robotnikw i tym samym wzmocni walk, ktr prowadzimy. Deklaracje te korespondowa-
y ze zdaniem czci politykw PPS. Zaremba podczas dzkiego zjazdu powiedzia: Ponad
przepaci, ktra dzieli polskich i ydowskich robotnikw, Bund i PPS buduj, nie baczc na
przeszkody, mosty porozumienia midzy proletariuszami obydwu narodw.
Wydaje si, e kwestia przynalenoci do SMR odegraa niema rol w przeamywaniu
wspomnianych stereotypw; PPS zaleao, by w Bundzie zwyciyy bardziej umiarkowa-
ne prdy, a miar tego byo rwnie wstpienie do wsplnej midzynarodowej organizacji
robotniczej. Cz politykw Bundu uznaa z kolei, e atwiej bdzie doprowadzi do soju-
szu z polskimi socjalistami po wstpieniu w szeregi socjalistycznej midzynarodwki. Do
osignicia celu starali si uy wszystkich dostpnych rodkw. Najbardziej jaskrawym tego
przejawem byo wykorzystywanie w kampanii na rzecz akcesu historycznych twrcw ruchu
Kremera czy Kossowskiego.
Wkrtce okazao si jednak, e to, co w poowie 1930 r. wydao si nieuniknion konse-
kwencj, a wic blisza wsppraca midzy Bundem a PPS, byo dopiero pocztkiem zmaga
o ni. W dwa lata po opisanych wydarzeniach dobre kontakty ulegy nadszarpniciu. Dzia-
acze PPS podczas XXIII kongresu tej partii (1934 r.) ostro zaatakowali Bund za jego prby
mediowania midzy ruchem socjalistycznym a komunistami. Z kolei w tym samym roku le-
wicowe skrzydo Bundu doprowadzio do podpisania wstpnego porozumienia o wsppracy
z Komunistyczn Parti Polski, ktre jednak nie zostao zrealizowane. Po raz kolejny drogi
polskich i ydowskich socjalistw rozeszy si. W obu partiach silne pozostay jednak grupy
dce do wsppracy, ktra w latach trzydziestych staa si wyjtkowo trudna. Powodem by
zarwno kryzys ekonomiczny, jak i wzrost porednio nim powodowanych nastrojw anty-
semickich. Wszystko to znacznie utrudniao budowanie wsplnej platformy. Niemniej w obu
partiach pozostay wpywowe grupy politykw dce do budowy trwalszych sojuszy, ktre
wyzbyy si narosych przez lata wzajemnych uprzedze. Dlatego te niebawem powrcono
do tej idei.
Wybrana literatura
Bund 100 lat historii 18971997, red. F. Tych, J. Hensel, Warszawa 2000; Di geszichte
fun bund, t. V, New York 1981; Bernard K. Johnpoll, The Politics of Futility. The General Jewish Wor-
kers Bund of Poland, 19171943, New York 1967; Emanuel Nowogrdzki, ydowska Partia Robotni-
cza Bund w Polsce 19151939, Warszawa 2005; Nasza Walka 19271930; Robotnik 1930.
37
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
ADAM DZIUBA, IPN KATOWICE
SOCJALICI
Z CZERWONEGO ZAGBIA
W LATACH 19451948
Polska Zjednoczona Partia Robotnicza chtnie odwoywaa si do
etosu Czerwonego Zagbia, co miao sugerowa, e przemyso-
wy region rozcigajcy si od Sosnowca po Zawiercie w I poowie
XX w. znajdowa si pod przemonym wpywem komunistw. Nazwa
Czerwone Zagbie pocztkowo odnosia si jednak do burzliwe-
go tam przebiegu rewolucji lat 19051907. Wwczas to w strajkach
i demonstracjach aktywny udzia wzili rzeczywicie dziaacze ko-
munistycznej Socjaldemokracji Krlestwa Polskiego i Litwy, ale akcj
przeciw carskiej wadzy zainicjowaa, a nastpnie prowadzia prze-
de wszystkim Polska Partia Socjalistyczna.
W latach dwudziestolecia midzywojennego w Zagbiu rwnie dochodzio wielokrotnie
do strajkw i wystpie, w tym take organizowanych wsplnie przez PPS i Komunistyczn
Parti Polski, najczciej jednak akcje byy podejmowane odrbnie przez obie partie, ktre
dzieliy: ideologiczna przepa, rywalizacja o wpywy w wielkoprzemysowym rodowisku
robotniczym i zwizane z ni konikty.
Socjalistw od komunistw rnio diametralnie rozbiene stanowisko wobec niepodlego-
ci Polski, demokracji i drogi dochodzenia do socjalizmu, rozumianego jako ustrj powszech-
nego dobrobytu. Kwestionujc kapitalizm, PPS odrzucaa jednoczenie rewolucj bolszewick
w Rosji i nie dya do zdobycia wadzy wycznie dla jej sprawowania. Partia odrzucajc
radykalizm rewolucjonistw podkrelaa, e walk o sprawiedliwy podzia dbr w niepodle-
gym pastwie polskim toczy metodami demokratycznymi. Niezawiso i demokracja stano-
wiy dla jej dziaaczy wartoci rwnie istotne jak socjalistyczne pastwo dobrobytu.
W pierwszych tygodniach okupacji wikszo pozostajcych w Polsce dziaaczy socja-
listycznych przesza do dziaalnoci konspiracyjnej, od 16 padziernika 1939 r. wystpujc
pod nazw Wolno-Rwno-Niepodlego. Organizacja staa si istotnym elementem
Polskiego Pastwa Podziemnego, a na obszarze Zagbia i Grnego lska okazaa si la-
rem Okrgu lskiego Armii Krajowej i Okrgowej Delegatury Rzdu. W Zagbiu pozycja
socjalistw w strukturach Pastwa Podziemnego bya szczeglnie silna nie od rzeczy b-
dzie przypomnienie, e rdze si zbrojnych inspektoratu sosnowieckiego AK tworzyli wanie
socjalici. Zaoona przez lewic PPS Robotnicza Partia Polskich Socjalistw nie zdobya tu
praktycznie adnych wpyww. Tymczasem powoana w sierpniu 1944 r. z inspiracji komu-
nistw tzw. odrodzona PPS bazowaa pocztkowo na kierowanej przez Edwarda Osbk-Mo-
rawskiego sabej lewicowej frakcji wewntrz RPPS.
Komunici z dominujcej na powojennej scenie politycznej Polskiej Partii Robotniczej
liczyli na to, e odrodzona PPS wykorzysta autorytet i tradycje przedwojennego ruchu so-
cjalistycznego; przy ograniczonej samodzielnoci i realizujc polityczne cele PPR, stanie si
38
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Efaktycznie jej przybudwk. Przewag komunistw nad sabszym aliantem maskoway hasa
o sojuszu dwch bratnich partii robotniczych i wsplnym sprawowaniu wadzy w imieniu
klasy robotniczej. Cz socjalistw potraktowaa deklaracje pepeerowcw powanie, sam
Osbka-Morawski za podejmowa wysiki, by odrodzona PPS staa si partnerem komuni-
stw i autentycznie partycypowaa w rzdzeniu pastwem. W 1945 r. nastpi zreszt ogrom-
ny i byskawiczny rozrost szeregw organizacyjnych partii: w kwietniu zrzeszaa ona 120 tys.
czonkw, w poowie roku ju 200 tys., podczas gdy przed wojn liczebno PPS ledwie prze-
kraczaa 20 tys. Co istotne, w drugiej poowie roku akces do partii zgosili liczni dziaacze
zwizani dotd z WRN. Polska Partia Socjalistyczna stopniowo zacza by postrzegana jako
swoista przeciwwaga dla PPR i szybko zyskiwaa popularno.
W pierwszej poowie 1945 r. zagbiowscy socjalici pozostawali w podziemiu i mocno
dystansowali si od dziaalnoci odrodzonej PPS. Wykorzystaa t sytuacj PPR, przyci-
gajc ku sobie liczne grono niezwizanych do tej pory z ruchem komunistycznym dziaaczy
lewicowych. Po wczeniu Zagbia Dbrowskiego do wojewdztwa lskiego miejscowi pe-
peerowcy stali si kadrowym zapleczem grnolskiej administracji i objli w niej, a take
w przemyle, wiele kluczowych posad. Pniej z zajtych w ten sposb stanowisk trudno
byo ich wyrugowa.
Gdy liderzy zagbiowskich socjalistw pozostawali w konspiracji, tworzeniem struktur
odrodzonej PPS zajli si dziaacze drugorzdni. Poniewa i oni wywodzili si z WRN,
PPR przygldaa si ich poczynaniom z gbok nieufnoci. Jeden z czonkw Komitetu
Okrgowego PPS w Zagbiu Dbrowskim, Feliks Dbek, podczas zebrania miejskiego ko-
mitetu partii w Sosnowcu stwierdzi: bylimy w WRN, ktry wszed dopiero na waciw
drog, musimy zyska ich [tj. pepeerowcw] zaufanie, e zdeklarowalimy si szczerze. Je-
stemy nowo nawrconymi.
Pozostajcy dotd poza nurtem legalnego ycia politycznego czonkowie WRN latem
1945 r. zaczli masowo wstpowa do PPS. Oblicze partii, mozolnie zabiegajcej do tej pory
o zyskanie zaufania PPR, ulego diametralnej zmianie. Do gosu doszli dziaacze o nasta-
wieniu zdecydowanie antyradzieckim i antykomunistycznym, czstokro byli onierze AK,
przeciwnicy nowej wadzy, ktrzy pozornie tylko uznawali pryncypia odrodzonej PPS, wy-
raajce si w cisej wsppracy z pepeerowcami, deklarowaniu przyjaznego nastawienia
wobec ZSRS oraz zgodzie na utrat ziem wschodnich II Rzeczypospolitej. W Zagbiu D-
browskim liderzy WRN szybko signli po wadz w lokalnych komitetach i koach partii
socjalistycznej.
Gdy w maju i czerwcu 1945 r. na tle niedoborw w aprowizacji przez zagbiowskie ko-
palnie i huty przetoczya si fala strajkw, dziaacze PPS nie chcieli wspdziaa z pepeerow-
cami w jej tumieniu. Jak twierdzili komunici, akcji strajkowej w zakadach Hulczyski
i Babcock-Zieleniewski w Sosnowcu przewodzili socjalici; w kopalni Renard przedsta-
wiciel PPS zagrozi wrcz dyrektorowi dugotrwaym strajkiem, jeli nie zostan spenione
socjalne postulaty zaogi. Sosnowieccy wuerenowcy dali take zastpienia wyonionych
przez PPR rad zakadowych nowymi, bardziej reprezentatywnymi i co najistotniejsze, uczci-
wymi, organami samorzdu robotniczego.
Podobne projekty pojawiy si w powiecie bdziskim, gdzie, jak pisa I sekretarz Powia-
towego Komitetu PPS Edward Wicawek, rady zakadowe w 80 proc. opanowane byy przez
PPR, poniewa z chwil wejcia Armii Czerwonej PPR bya wyrniona, natomiast PPS
bya odsunita. Rady byy mianowane, za nasi czonkowie uwaaj, e takowe rady winny
by wybierane przez robotnikw.
39
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
Ostry konikt wybuch te na tle zawaszczenia przez PPR wikszoci stanowisk w admi-
nistracji oraz quasi-samorzdach, czyli radach narodowych. Wicawek stwierdzi, e skad rad
wywodzi si z konspiracyjnych pitek PPR, a partia ta w czasie okupacji niemieckiej nie
wykazywaa adnej dziaalnoci i dopiero z chwil wejcia Armii Czerwonej organizowaa si.
Czonkowie PPR opanowali te lokalne urzdy, w tym oczywicie aparat bezpieczestwa; lider
bdziskich socjalistw ubolewa, e w wyniku operacji funkcjonariuszy UB do wizie trali
liczni czonkowie PPS czy to jako dziaacze WRN, czy onierze AK. Wrd zagbiowskich
dziaaczy socjalistycznych powszechny by (suszny skdind) pogld, e partnerskie relacje z pe-
peerowcami s kcj, a PPS jest uywana w charakterze szyldu rmujcego obc jej propagand
i ideologi. Bdziscy pepeesowcy domagali si zatem jasnego sprecyzowania zasad wsppracy;
jej dotychczasowy przebieg korzystny dla komunistw obnia tylko presti ich partii.
Niebawem socjalici zaczli wywiera presj na swych silniejszych aliantw. W grudniu
1945 r. w Bdzinie, po wsplnym wiecu PPR i PPS, na ktrym doszo do atakw pepeerow-
cw na socjalistw, PK PPS postanowi odwoa wszelkie wsplne imprezy. Ustalono te,
e PPS nie bdzie rmowa przedsiwzi wadz. Wicawek zapytany telefonicznie przez
sekretarza PPR, co jego partia zrobia w sprawie cignicia wiadcze rzeczowych od rol-
nikw odpowiedzia, e jego to nic nie obchodzi, od tego s urzdy. Bdziski komitet
PPS wzi te w obron opozycyjne Polskie Stronnictwo Ludowe, podkrelajc, e jest to
tak samo partia uznana i wsprzdzca, i nie naley ich w tak ostrych formach krytykowa,
a jeszcze trzeba im pomc w organizowaniu si. Co wicej, byli dziaacze WRN nie odcinali
si od zwizkw z AK, podkrelajc swe zaangaowanie w dziaalno na rzecz wyzwolenia
Polski w szeregach zwolennikw rzdu w Londynie.
Na przeomie 1945 i 1946 r., przy okazji wyborw do rad zakadowych, midzy bratnimi
partiami robotniczymi doszo do pierwszej prby si. W Sosnowcu socjalici i pepeerowcy
mieli wrd zag fabrycznych po mniej wicej tyle samo zwolennikw. W powiecie bdzi-
skim natomiast mimo e tow[arzysze] z PPR rozwinli agitacj, nie wyczajc ordynarnych
obelg pod adresem PPS socjalici zwyciyli prawie we wszystkich zakadach. Przegrali
jedynie w rmie Fitzner, gdzie liczenie gosw odbywao si po pijanemu. Na wyrane pole-
cenie WK PPS w Katowicach PK PPS w Bdzinie nie oprotestowa spostrzeonych naduy.
Od koca 1945 r. poddawano reformie administracj publiczn i rady narodowe, co nie
zmienio jednak w znaczcy sposb nierwnoprawnego udziau w nich partii robotniczych.
Starost bdziskim pod koniec 1945 r. zosta przedwojenny dziaacz socjalistyczny Bro-
nisaw Angier, mimo e zdaniem PPR by to PPS-owiec znany sprzed wojny jako wyrano-
wany rozbijacz klasy robotniczej (obwiniano go take o to, e starostwo stao si siedliskiem
wrogiego aktywu PPS, czyli Aleksego Bienia, Jana Bielnika i Wicawka). W tej sytuacji
czonkowie KP PPR w Bdzinie zaczli przejmowa kompetencje starosty i jego urzdnikw.
Komitet nasz sta si po prostu drugim Starostwem. Wszelkie prace wchodzce w zakres
Starostwa s po wikszej czci zaatwiane przez nasz komitet pisa I sekretarz powia-
towej instancji partyjnej Henryk Licho. Sosnowcem, majcym status miasta wydzielonego
na prawach powiatu, jako prezydent miasta, a zarazem starosta grodzki, zarzdza dziaacz
komunistyczny Walenty Paterek. W Zawierciu w kwietniu 1946 r. podejrzewanego o sympa-
ti dla PSL starost zastpi dziaacz PPR Tomasz Soczewica poprzednio przewodniczcy
Miejskiej Rady Narodowej w Sosnowcu.
W radach narodowych w powiecie bdziskim wrd 225 radnych 93 sprawowao mandat
z nadania PPR, a 41 z nominacji PPS. W Miejskiej Radzie Narodowej w Sosnowcu na 48 rad-
nych 26 wywodzio si z PPR, a tylko 11 z PPS.
40
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EW zagbiowskich komitetach PPS coraz bardziej liczyli si dziaacze WRN, ktrzy nie
ukrywali wrogoci do PPR. W Bdzinie na miejsce awansowanego do WK PPS w Kato-
wicach Wicawka pojawi si Antoni Biedro, przedwojenny socjalista, ktry w czasie
II wojny wiatowej by zastpc inspektora sosnowieckiego AK; II sekretarzem PK PPS zo-
sta Stanisaw Wencel, take przedwojenny socjalista, dowdca oddziau partyzanckiego AK,
po wojnie na krtko aresztowany za czynny opr przeciw komunistycznej wadzy jako ko-
mendant lenej bandy. W Sosnowcu MK PPS kierowali przewodniczcy Jan Stako (czo-
nek PPS od 1926 r., w czasie okupacji zaangaowany w dziaalno WRN) i sekretarz Stefan
Sioa (take dziaacz konspiracji WRN). Trudno byo oczekiwa, by ludzie ci skonni byli
do jednolitofrontowej wsppracy z PPR. Sekretarz KM PPR w Dbrowie Grniczej J-
zef Knapczyk stwierdzi za, e stanowisko czysto WRN-owskie w kadej sprawie zajmuje
Komitet Miejski PPS w osobach sekretarza [Kazimierza] ywieckiego, czonka Komitetu
Kubika i [Cypriana] Czubaka i przewodniczcego Rady Zakadowej Huty Bankowej [Mie-
czysawa] Kaszyskiego, wszyscy wystpuj wprost wrogo w stosunku do naszej partii. Co
wicej, pepeerowcy alili si, e do PPS napywaj elementy, ktre s wrogie i nie maj nic
wsplnego z klas robotnicz, a PPS t rzecz toleruje. Cay szereg inteligencji, jak inynie-
rowie, magistrowie i inni, nie znajdujc gdzie indziej oparcia, wstpuj do PPS i tam staraj
si kontynuowa polityk orientacji londyskiej.
Do niekorzystnych dla PPR zmian dochodzio zreszt w caej lsko-dbrowskiej organi-
zacji PPS. Dziaacze WRN uaktywniali si i zdobywali wpywy w terenie przede wszyst-
kim w Zagbiu Dbrowskim, ale take na Grnym lsku. W wystpieniach wiecowych
socjalici podkrelali ponad pwieczn tradycj swej organizacji oraz to, e nie zmieniaj
szyldu jak robi to inni (co byo bardzo czyteln aluzj wobec komunistw). Zwolennicy
bezwarunkowej wsppracy z PPR jednolitofrontowcy na razie obronili wprawdzie swe
pozycje w WK PPS, lecz na naradzie sekretarzy miejskich i powiatowych, ktra odbya si
3 kwietnia 1946 r. w Katowicach, 19 spord 23 dyskutantw zakwestionowao sens wyst-
powania we wsplnym bloku wyborczym z PPR. Nieprzychylne wspdziaaniu z pepeerow-
cami nastroje organizacji terenowych przeoyy si na minimalny udzia socjalistw w kam-
panii propagandowej poprzedzajcej referendum z 30 czerwca 1946 r.
Niechtne do PPR nastawienie socjalistw znalazo wyraz podczas III Wojewdzkiej
Konferencji PPS, ktra odbya si w Katowicach 28 i 29 wrzenia 1946 r. Wikszo delega-
tw stanowili przeciwnicy zwizku z komunistami. W czasie obrad dominoway silne prdy
prawicowo-reakcyjne, domagajce si nawizania wsppracy z PSL i zerwaniem [w. zerwa-
nia] wsppracy z PPR. Wadysaw Bossowski, I sekretarz WK, uzaleni dalsze wspdzia-
anie z pepeerowcami od rwnego podziau stanowisk w administracji pastwowej i gospo-
darczej oraz w organizacjach spoecznych. Owacj zgromadzonych wywoao wystpienie
gocia konferencji Bolesawa Drobnera, ktry w swym referacie zaatakowa KPP. W takiej
atmosferze przedstawiono i przyjto przez aklamacj list czonkw nowych wojewdzkich
wadz partyjnych. Z kierownictwa WK usunito wikszo zwolennikw postawy serwili-
stycznej w stosunku do PPR. Zastpili ich rzecznicy twardego kursu wobec bratniej partii.
W nowym skadzie komitetu na dziewitnastu czonkw a siedemnastu byo przeciwnikami
jednolitego frontu.
Komitet Wojewdzki PPR uskara si, e wadze wojewdzkiej organizacji PPS prowa-
dziy odtd w stosunku do jego partii polityk dwulicow na wsplnych posiedzeniach
zgadzay si ze stanowiskiem pepeerowcw, jednak w praktyce sabotoway podjte ustalenia.
Zgod na wsplne inicjatywy WK uzalenia od uzgodnienia i wprowadzenia w ycie paryte-
41
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
tu stanowisk w administracji pastwowej, przemysowej i samorzdowej. Ponadto na skutek
przybrania charakteru opozycyjnego przez PPS oraz odstpienia od linii centralnej [czyli na-
rzuconej przez Centralny Komitet Wykonawczy PPS] mona zaryzykowa powiedzenie, e
PPS umoliwia wejcie do partii wszelkim elementom reakcyjnym, ktre pod oson legal-
noci uprawia bd robot destrukcyjn w swym sprawozdaniu KW PPR w Katowicach
skary si centralnym wadzom partyjnym.
Pod koniec 1946 r. KW przedoy KC PPR memoria na temat swych relacji z socjalista-
mi. Komunici skaryli si na ustawicznie podnoszone przez WK i organizacje terenowe PPS
dania dopuszczenia do rwnego udziau w sprawowaniu wadzy. Za wyjtkowo prowoka-
cyjn uznali list kandydatw PPS do parlamentu w zbliajcych si wyborach: to ludzie
wrogo i nieprzejednanie ustosunkowani do obecnej rzeczywistoci, Rzdu i wsppracy Partii
robotniczych. Na niektrych z nich ci wyroki sdowe za dziaalno wrog zaznaczo-
no w memoriale. Postaw socjalistw przypisywano zorganizowanej i celowej dziaalnoci
grupy aktywistw pepeesowskich, zmierzajcych do skcenia obu partii. Ton owej grupie
wrogich dziaaczy nadawali wuerenowcy zagbiowscy. Kierownictwo wojewdzkiej or-
ganizacji PPR konstatowao, e o wiele lepiej rozmawiao si z Grnolzakami, jednak tych
w skadzie WK pozostao ju tylko piciu. Memoria koczya nastpujca konkluzja: Ko-
mitet Wojewdzki PPR nie wierzy w moliwo porozumienia si z obecnym Kom[itetem]
Woj[ewdzkim] PPS, nie wierzy te w moliwo normalnej zmiany tego kierownictwa dro-
g demokratyczn pod naciskiem lewicy.
Alarmistyczny ton pisma nie spowodowa jednak zmiany polityki lsko-zagbiowskiej
organizacji PPS. Nie wpyno te na ni znaczco podpisanie 28 listopada 1946 r. umowy
o jednoci dziaania midzy bratnimi partiami, ktra zakadaa oddanie PPR kierownictwa
w kampanii przed wyborami do Sejmu Ustawodawczego, a take zblienie ideologiczne PPR
i PPS, wspprac organizacyjn, utajnienie sporw midzypartyjnych, a w bliej nieokrelo-
nej perspektywie rwnie zjednoczenie.
Socjalici sabo wsparli pepeerowcw w walce wyborczej i mocno dystansowali si od
stosowanych w niej metod. Komentarzem do tego mog by wypowiedziane ju po wybo-
rach sowa II sekretarza WK PPS w Katowicach Emanuela Mleczki (dziaacza z Zagbia D-
browskiego), ktry w czasie ocjalnego wystpienia na zebraniu Miejskiego Komitetu PPS
w Piekarach lskich powiedzia: w kampanii wyborczej nie bralimy wprawdzie aktyw-
nego udziau, ale za to mamy rce czyste, ewidentnie nawizujc do naduy popenionych
w trakcie kampanii i liczenia gosw.
Po wyborach do Sejmu Ustawodawczego partia socjalistyczna okazaa si jedyn poza
PPR si, ktra w kraju pozbawionym ju praktycznie silnej opozycji moga jeszcze odegra
istotn rol w ksztatowaniu si relacji politycznych i ekonomicznych. Tak postrzegali sytu-
acj liczni dziaacze PPS, znaczna cz spoeczestwa, a take zaniepokojona rozwojem
sytuacji w szeregach alianta partia komunistyczna. Na szczeblu oglnopolskim stosunki
midzy bratnimi partiami robotniczymi mocno si zaostrzyy. Rozgorzay polemiki doty-
czce podstawowych kwestii politycznych, ideologicznych, spoecznych i ekonomicznych.
Socjalici wystpowali w nich jako zwolennicy demokracji i suwerennoci oraz trjsektoro-
wego modelu gospodarki (z rwnoprawnym sektorem prywatnym); istotne znaczenie miay
dla nich tradycje walki narodowowyzwoleczej.
Pepeerowcy podjli wwczas dziaania obliczone na osabienie spoistoci socjalistw za
porednictwem swoich wtyczek i serwilistycznie nastawionych jednolitofrontowcw. Ce-
lem ataku stali si wuerenowcy i prawicowcy, ktrych bezkompromisowo zwalczano.
42
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EWadze centralne PPR jeszcze w kwietniu 1947 r. zaproponoway zjednoczenie obu partii ro-
botniczych, zdradzajc tym samym zamiar wchonicia PPS. Centralne kierownictwo socjali-
stw nie odrzucio tego pomysu cakowicie, ale jego realizacj uznao za odleg perspektyw.
W wojewdztwie lskim WK PPS jeszcze bardziej zaostrzy kurs wobec PPR. Do komu-
nistw dotary sygnay, e zwoana na 26 lutego 1947 r. narada sekretarzy powiatowych i miej-
skich PPS odbya si pod znakiem walki przeciwko Polskiej Partii Robotniczej, co znalazo
wyraz w wystpieniach przewodniczcego WK Jana Bielnika i I sekretarza Aleksego Sieradz-
kiego, a take licznych zwierzchnikw organizacji terenowych. Przywdcy WK zgodnie twier-
dzili, e PPS nie da si zepchn, w zwizku z czym wzywali towarzyszy do mobilizacji
i przeciwstawiania si hegemonicznym roszczeniom pepeerowcw. Jednolity front uznali za
narzucony odgrnie, tote deklarowali, e PPS nie wemie ju udziau w akcjach PPR, nie bd
te wystawiane wsplne listy w wyborach do zwizkw zawodowych i rad zakadowych.
W marcu 1947 r. KW PPR w Katowicach wysa kolejny memoria do KC, podtrzymujc
w nim sformuowan w kocu ubiegego roku tez, e wspdziaanie z miejscowym kie-
rownictwem organizacji socjalistycznej jest niemoliwe. Dziaacze PPR zwracali si zatem
o pomoc w usuniciu z WK PPS w Katowicach Bielnika, Mleczki, Sieradzkiego, Franciszka
Trbalskiego, Romana Paweczyka i ywieckiego. Co warte podkrelenia, w tym gronie je-
dynie Trbalski reprezentowa socjalistw z Grnego lska pozostaa pitka wywodzia si
z Zagbia Dbrowskiego.
Komunici podkrelali, e lepiej ni z WK wsppracuje si im z niektrymi organizacja-
mi powiatowymi i miejskimi. Nie dotyczyo to jednak Zagbia Dbrowskiego, gdzie jak
podkrelali niezmiennie panoway wrogie stosunki. Wspominany ju Licho, I sekretarz
KP PPR w Bdzinie, opisujc stosunki swej partii z socjalistami, w marcu 1947 r. stwierdzi,
e trzeba bi si o wspprac z PPS, gdy PPS dajc parytetu rozbija stale wsppra-
c. Chodzio o to, e bdziski PK PPS nie mogc wyegzekwowa rwnoprawnych relacji
z PPR odmawia wsplnych z ni dziaa. Podobnie byo w Dbrowie Grniczej. Tamtejszy
I sekretarz KM PPR Antoni Konrad pisa w sprawozdaniu organizacyjnym z maja tego roku,
e miejscowa organizacja PPS domagaa si parytetu stanowisk i protestowaa przeciw usu-
waniu jej czonkw z pracy. Jeli na naszym terenie bd w dalszym cigu tacy towarzysze
z PPS jak Czubak, [Marian] Rycki, ywiecki i Kaczyski [w. Mieczysaw Kaszyski], to
trudno mwi o wsppracy brzmiaa konkluzja. Rwnie zagbiowscy socjalici skaryli
si na relacje midzypartyjne. Na pocztku 1947 r. I sekretarz KM w Sosnowcu Stefan Sio-
a o stosunkach z PPR pisa nastpujco: Atmosfera coraz cisza, coraz wicej zgrzytw
i skarg w formie: bratnia partia prawem kaduka dziery prym w przejawach ycia spoeczne-
go i gospodarczego.
Niebawem opr przeciw PPR musia przybra bardziej utajone formy, poniewa 30 czerw-
ca 1947 r. Rada Naczelna PPS wypowiedziaa si za jak najcilejszym wspdziaaniem
z komunistami. Sprawowana przez pepeerowcw nad socjalistami kontrola zacienia si:
zwoywano wsplne konferencje i narady, w czasie ktrych dyskutowano nad zagadnieniami
jednoci organicznej obu partii. Dziaaczom PPS gono domagajcym si niezalenoci
organizacyjnej grozio usunicie z kierowniczych stanowisk, a nawet wydalenie z partii. Po
odbytej we wrzeniu 1947 r. naradzie partii komunistycznych w Szklarskiej Porbie, na ktrej
PPR ocjalnie wystpia jako partia marksistowska, z publicznego dyskursu miay znikn
rozbienoci ideologiczne czy odmienne koncepcje rozwoju gospodarki.
W tej sytuacji samodzielno organizacyjna ruchu socjalistycznego, nie tylko w Polsce,
ale w caej sowieckiej stree wpyww, okazaa si nie do utrzymania. Wprawdzie podczas
43
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
grudniowego kongresu PPS we Wrocawiu w kocowej uchwale znalazy si sowa, e partia
socjalistyczna jest i bdzie narodowi polskiemu potrzebna, ale sekretarz generalny PPS J-
zef Cyrankiewicz, po spotkaniu ze Stalinem w styczniu 1948 r., przesta wierzy, e uda si
unikn zjednoczenia. Na wsplnym posiedzeniu przedstawicieli centralnych kierownictw
PPR i PPS 10 marca 1948 r. ostatecznie zapada decyzja o rozpoczciu procesu unikacyj-
nego. W partii socjalistycznej ruszya fala czystek, majcych wykluczy z niej dziaaczy
niechtnych poczeniu z PPR czy ideologicznie niepewnych. W wojewdztwie lskim
rozpocza j dokonana 26 marca gruntowna reorganizacja WK, z ktrego pozbyto si wik-
szoci prawicowcw. Niebawem przystpiono te do rekonstrukcji kierownictw partyjnych
na niszych szczeblach.
Jeszcze w marcu z komitetw PPS w Zagbiu Dbrowskim zaczto usuwa szczegl-
nie niechtnych wsppracy z komunistami dziaaczy WRN. Wymieniono wadze PK PPS
w Zawierciu (zwolniono m.in. I sekretarza PK Wencla), z PK Bdzin za odeszli uwaani za
nieprzejednanych wrogw jednolitego frontu: ywiecki, Kazimierz askowski i Stefan Kura.
Z caej plejady WRN-owskiej pozosta [Piotr] Oraczewski w Bdzinie i [Maria] Pohlowa
w Sosnowcu. Komitety zagbiowskie s ju w zasadzie oczyszczone pisano wwczas
z duym optymizmem w sprawozdaniu Wydziau Kadr KW PPR w Katowicach. Plejada
WRN pozostaa jednak na stanowiskach kierowniczych w MK PPS w Sosnowcu i MK PPS
w Dbrowie Grniczej. W stosunku do tych dwch komitetw podjto niebawem ekspery-
mentalne dziaania polegajce na przyciganiu do PPR caych k zakadowych PPS, by tym
sposobem oddolnie zrealizowa zjednoczenie. Zabiegi te nie przyniosy jednak zakada-
nych rezultatw, tote zarzucono je, zastpujc koncepcj mianowania lewicowego kierow-
nictwa nad prawicowymi komitetami i koami.
W kwietniu 1948 r. w PPS w wojewdztwie lskim, pod kierownictwem lewicowego
w wikszoci WK, dokoczono wybitnie dotd kunktatorsko prowadzon werykacj czon-
kw partii (rozpoczt na polecenie Rady Naczelnej PPS jesieni poprzedniego roku), po-
czon z czystk i dostosowaniem ksztatu lokalnych struktur organizacyjnych do struktur
pepeerowskich. Liczebno zagbiowskiej organizacji PPS spada wwczas z 148 541 do
105 025 czonkw (zredukowano j zatem o ok. 30 proc.).
Na wykresie poniej przedstawiono spadek liczebnoci szeregw w zagbiowskich or-
ganizacjach PPS.
0
1000
2000
3000
4000
5000
6000
7000
8000
PK Bdzin
przed weryfikacj
MK Sosnowiec PK Zawiercie
po weryfikacji
44
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EReorganizacja strukturalna zagbiowskiej PPS polegaa na rozczonkowaniu dwch PK
na wiele mniejszych komitetw, ktre od 1 czerwca 1948 r. podporzdkowano bezporednio
katowickiemu WK. Z PK Bdzin wyczono Grodzki Komitet (dotychczas MK) w Dbrowie
Grniczej i komitety fabryczne w Hucie Bankowaej w Dbrowie Grniczej oraz w kopal-
ni Genera Zawadzki w tej miejscowoci, z PK Zawiercie za wyczono GK w Zawier-
ciu. Zwikszono liczb k partyjnych, dopasowujc je do struktur terenowych i zakado-
wych PPR. Zadbano te o mianowanie lewicowego kierownictwa nowo powstaych ogniw
partyjnych. Szczegowe rezultaty werykacji, z uwzgldnieniem obowizujcej od lipca
1948 r. struktury zagbiowskiej PPS, przedstawiono w tabeli poniej.
Tabela 1. Zagbiowska organizacja PPS przed reorganizacj zakoczon w czerwcu 1948 r. i po jej
przeprowadzeniu
Komitet
Liczba
k przed
werykacj
Liczba
czonkw przed
werykacj
Liczba k po
werykacji
Liczba
czonkw po
werykacji
GK Bdzin 24 2000 27 1448
GK Dbrowa Grn. 18 906 25 762
GK Sosnowiec 59 6234 156 5427
GK Zawiercie 15 2313 59 1780
FK Huta Bankowa 1 946 20 610
FK kopalnia Zawadzki 1 508 11 468
PK Bdzin 14 3570 80 2459
PK Zawiercie 23 4672 56 1966
Ogem 155 21 149 434 14 920
W padzierniku 1948 r. w PPR i PPS rwnoczenie ruszya nowa fala czystek, majca
ostatecznie przygotowa obie partie robotnicze do jednoci organicznej. Reguy wery-
kacji sformuowaa PPR i to jej ogniwa miay dopilnowa, by do Zjednoczonej Partii nie
przenikny niepodane elementy. Socjalici 4 padziernika zainicjowali czystk Woje-
wdzk Narad Aktywu PPS z udziaem delegatw Centralnego Komitetu Wykonawczego.
Imiennie zaatakowano pozostajcych jeszcze w WK i Radzie Wojewdzkiej PPS prawicow-
cw. Niektrzy jak Bielnik zamiast samokrytyki zaprezentowali zrczn obron, inni
jak I sekretarz WK Sieradzki ustpili, nie podejmujc dyskusji. Prawie nikt nie zoy
oczekiwanej samokrytyki. Z rezultatw narady PPR bya bardzo zadowolona: z partii usuni-
to 140 osb (klasykowanych jako aktyw wojewdzki), w tym kilkudziesiciu notorycz-
nych prawicowcw. Konferencja zalecia nastpnie wszystkim ogniwom terenowym PPS
przeprowadzi selekcj czonkw wedug kryterium ideologicznego i klasowego. W teren
wyruszyli dziaacze WK, wspomagani przez pepeerowskie trjki, dogldajce przebiegu
czystki w szeregach zarwno swoich, jak i w bratniej partii. Przekazane im instrukcje
nakazyway w pierwszym rzdzie przejrze skady wadz komitetw i k, a take przyjrze
si obsadzie wyszych stanowisk w administracji pastwowej, przemysowej i w samorz-
dach. Bezwzgldnie naleao usuwa wrogw ideologii marksistowskiej i ZSRR oraz osoby,
ktrym udowodniono wspprac z okupantem niemieckim. Pracownikw umysowych wy-
rzucano za zoliwe amanie dyscypliny partyjnej, brutalny stosunek do robotnikw, branie
apwek, wspprac z sanacj i okupantem. Z partii mieli by skreleni wszyscy kupcy, jako
element obcy klasowo. Wrd robotnikw wykluczeniu podlegali alkoholicy i inne osoby
45
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
raco naruszajce zasady moralne, notoryczni bumelanci i wrogowie ruchu wspzawodni-
ctwa pracy.
W Sosnowcu konferencj majc oczyci miejskie wadze partyjne poprzedzia wizyta
przedstawicieli wojewdzkich wadz PPR i PPS. Zadali oni rezygnacji I sekretarza Biedro-
nia i przewodniczcego GK Feliksa Somskiego, rzekomo ze wzgldu na ich osobiste powi-
zania z dziaaczami, ktrzy mieli zosta usunici z partii. Konferencja aktywu grodzkiego
PPS w Sosnowcu odbya si 24 padziernika. Byli na niej obecni przedstawiciele wadz cen-
tralnych i wojewdzkich partii oraz I sekretarz KM PPR. Po przemwieniach i dyskusji, pod-
czas ktrej personalnie zaatakowano zakwalikowanych do wykluczenia prawicowcw,
do gosu dopuszczono dziaaczy skadajcych samokrytyk. Ci bronili si, powoujc si na
wieloletni sta w partii socjalistycznej i wyjaniajc, e tylko realizowali dyspozycje z wy-
szego szczebla. Niewiele im to pomogo. Usunito z partii 82 dziaaczy i gruntownie zreor-
ganizowano wadze sosnowieckiego GK. Czystka 27 padziernika przeniosa si na szczebel
zakadowy. Z powodu oporu niektrych k nadzorujca przebieg selekcji midzypartyjna
szstka nakazaa ich rozwizanie.
W Dbrowie Grniczej nad prawidowym przebiegiem werykacji czuwaa mianowana
we wrzeniu I sekretarzem GK Wadysawa Cieplakowa. Egzekutywa KM PPR w Dbrowie
Grniczej obawiaa si wprawdzie, e niedowiadczona dziaaczka nie poradzi sobie sama
z tym zadaniem, ale okazao si, i wywizaa si z niego bardzo dobrze. Do 27 padzierni-
ka oczyszczono GK i Rad Terenow PPS, usuwajc z ich skadu trzynastu czonkw, kilku
innych za karzc naganami. Nastpnie GK przystpi do werykacji k terenowych i zaka-
dowych przy wspudziale komitetu naszego i towarzyszy w koach na zakadach pracy
pisa sekretarz I KM PPR w Dbrowie Grniczej Jzef Opika. Tutaj take niektre oporne
koa trzeba byo rozwiza bd powtarza w nich procedury wykluczajce.
W Bdzinie werykacj przeprowadzi I sekretarz PK Stefan Kucharski, w przeszoci
uwaany zreszt za prawicowca. Musia korzysta z daleko idcego wsparcia towarzyszy
z PPR, inni dziaacze PK bowiem odmwili wsppracy, a lewica okazaa si zbyt saba,
by podoa zadaniu tak przynajmniej ocenia j sekretarz PPR Licho, ktry napisa: Caa
akcja odbywa si przy naszej wybitnej pomocy i kontroli naszego Komitetu [...] jeli chodzi
o analiz tej akcji, to przedstawia si ona nastpujco: sam Powiatowy Komitet PPS tej ak-
cji nie jest w stanie przeprowadzi, gdy prace te wykonuje jeden towarzysz, a mianowicie
tow. Kucharski. Ludzie, ktrzy byli dotychczas w Komitecie Powiatowym, zostali usunici
z Partii, ewentualnie odsunici od pracy w Komitecie. Ludzie, ktrzy przyszli do Powiatowe-
go Komitetu, rekrutujcy si z lewicy PPS-owskiej, s bardzo sabymi. Std caa akcja musi
spoczywa na naszych barkach. Przy znaczcym wspudziale PPR oczyszczono te oby-
dwa komitety zawierciaskie.
Czystki zakoczono w zasadzie 15 listopada, cho i po tym terminie z PPS wykluczano
jeszcze pojedynczych dziaaczy. Druga werykacja doprowadzia do praktycznej eliminacji
z PPS dawnych wuerenowcw, prawicowcw, a take ludzi, ktrzy z nominacji partyjnej
znaleli si na kierowniczych stanowiskach w administracji, radach narodowych i przemy-
le. Bezwzgldnie usunito kupcw, rzemielnikw i wikszo urzdnikw. Pozostawiano
w partii przede wszystkim robotnikw, zamierzajc ich w przyszoci reedukowa. W wy-
niku selekcji z partii usunici zostali jej autentyczni liderzy, jak te potencjalni przywd-
cy, mogcy w przyszoci przysporzy kopotw zjednoczonej partii. W stosunku do stanu
wyjciowego (z padziernika 1948 r.) wykluczono i wykrelono cznie 3003 osoby, co sta-
nowio prawie 20 proc. czonkw organizacji. Zlikwidowano te wiele k, ktre nie chciay
46
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Ewyklucza swych czonkw pod dyktando PPR. Szczegowe dane zamieszczono w poni-
szej tabeli.
Tabela 2. Druga czystka w zagbiowskiej PPS stan na 20 XI 1948 r.
Komitet
Liczba czonkw przed
czystk
Liczba czonkw po
czystce
Wyklu-
czeni
Usunici
cznie
k czonkw k czonkw
GK Bdzin 43 1448 43 1292 156 156
GK Dbrowa Grn. 33 921 24 734 183 187
GK Sosnowiec 171 5806 154 4932 874 874
GK Zawiercie 59 1943 55 1501 442 442
FK Huta Bankowa 23 906 22 569 34 337
FK kop. Zawadzki 11 490 11 443 29 47
PK Bdzin 114 2858 107 2353 505 505
PK Zawiercie 64 1992 52 1537 455 455
Ogem 518 16 364 468 13 361 2678 3003
W tych warunkach zjednoczenie ruchu robotniczego zostao przeprowadzone pod dyk-
tando komunistw, przy zastosowaniu korzystnego dla nich parytetu 2:1 przy obsadzie cia
kolegialnych Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Komunici zdominowali kierowni-
ctwa lokalnych komitetw i k partyjnych, znaleli si te w uprzywilejowanej pozycji, ob-
sadzajc oczyszczone uprzednio stanowiska w administracji pastwowej, gospodarczej
i radach narodowych. Pozbawieni autentycznych przywdcw socjalici w PZPR zostali ze-
pchnici na pozycje mas czonkowskich i pozbawieni wpywu na dziaalno partii, w kt-
rej si znaleli.
***
Dziaacze zagbiowskiej WRN, decydujc si w drugiej poowie 1945 r. na wstpienie
do odrodzonej PPS, liczyli na to, e zdoaj przywrci partii jej przedwojenn tosamo
i ideologi. Zamierzali take ograniczy hegemoni PPR w lokalnych ukadach politycznych,
podejmujc walk o rwny dostp do kluczowych stanowisk w administracji i przemyle.
Zdoali zdominowa lokalne kierownictwa partyjne, jak te wadze WK PPS w Katowicach,
nie rozstrzygnli jednak na sw korzy sporu o parytety. W latach 19461947 prowadzili
polityk w miar niezalen od komunistw, starajc si zredukowa ich wpywy w admini-
stracji, radach zakadowych, zwizkach zawodowych czy kierownictwie kopal i hut. W ten
sposb zagbiowskie komitety PPS zasuyy sobie na etykietk prawicowych i szczegl-
n wrogo PPR. W marcu 1948 r. ten w miar niezaleny kurs zosta zahamowany, a pniej
wrcz odwrcony. Wywodzcy si z WRN przywdcy ruchu socjalistycznego zostali naj-
pierw usunici (w wikszoci) ze stanowisk w partii, a nastpnie wyrzuceni z PPS w dwch
falach czystek. Wraz z nimi wykluczono osoby, co do ktrych istniaa wtpliwo, czy bez-
dyskusyjnie podporzdkuj si dyktatowi komunistw. W grudniu 1948 r. majca przeszo
pwieczne tradycje PPS przestaa w ogle istnie, a etos Czerwonego Zagbia zawasz-
czyli komunici.
47
S
Y
L
W
E
T
K
I
TOMASZ KURPIERZ, IPN KATOWICE, MICHA LUTY
HENRYK SAWIK (18941944)
SPRAWIEDLIWY SOCJALISTA
Bohater trzech narodw polskiego, ydowskiego i wgierskie-
go, jeden z najwikszych Sprawiedliwych wrd Narodw wiata,
przedwojenny spoecznik i polityk socjalistyczny, znany dziennikarz
i obroca grnolskich robotnikw. Tak w najbardziej lapidarny spo-
sb mona opisa ycie i dzieo Henryka Sawika; postaci niezwykle
interesujcej, a przez ponad p wieku skazanej na zapomnienie na
tyle skutecznie, e jego nazwisko jeszcze niedawno nic nie mwio
nawet w Katowicach, w ktrych spdzi dwadziecia lat swego ak-
tywnego ycia. Nadal te nie s powszechnie znane jego bohaterskie
czyny, jakich dokona w latach II wojny wiatowej na Wgrzech.
Henryk Sawik urodzi si 16 lipca 1894 r. we wsi Szeroka (obecnie dzielnica Jastrzbia-
-Zdroju) jako dziewite dziecko chopskiej, niezamonej rodziny lskiej. Odebra typowe
dla tamtych czasw wyksztacenie, jakie zapewniao swym obywatelom pastwo pruskie.
Szkoa ludowa wyposaya go w podstawowy zasb informacji, ale przede wszystkim przy-
czynia si do tego, e doskonale opanowa jzyk niemiecki; umiejtno ta szczeglnie przy-
daa mu si podczas II wojny wiatowej. Na
tym etapie zakoczy formalne ksztacenie.
Dalsz, rozleg wiedz, pozwalajc mu na
piastowanie wielu odpowiedzialnych stano-
wisk, zdoby samodzieln prac. Po uko-
czeniu szkoy wyjecha do Pszczyny. O tym
okresie, podobnie jak o jego losach w czasie
I wojny wiatowej, zachowao si niewiele
informacji. By moe mody Henryk co
sugeruj niektrzy autorzy ju wwczas
zetkn si z ruchem socjalistycznym. Wia-
domo, e zosta wcielony do wojska i do-
sta si do niewoli, z ktrej powrci wiosn
1918 r. po podpisaniu traktatu brzeskie-
go midzy cesarskimi Niemcami i Austro-
-Wgrami a Rosj Sowieck.
Spoecznik i polityk
Po powrocie z wojennej tuaczki Sawik
wstpi do Polskiej Partii Socjalistycznej
Grnego lska i wczy si w dziaania
na rzecz przyczenia tego regionu do Pol-
ski. Prawdopodobnie bra aktywny udzia
Henryk Sawik
48
S
Y
L
W
E
T
K
I
w powstaniach lskich, jednak na obecnym etapie bada brakuje precyzyjnych informa-
cji na ten temat. Nieco wicej wiemy natomiast o jego udziale w kampanii propagandowej
przed plebiscytem, ktry mia zdecydowa o przynalenoci pastwowej Grnego lska.
W PPS brakowao wwczas sprawnych agitatorw i Sawik znalaz si w grupie modych
dziaaczy, ktrzy przeszli szkolenie w centrali partyjnej w Warszawie (by suchaczem Szko-
y Plebiscytowej PPS), a nastpnie organizowali oraz prowadzili wiece nawoujce do go-
sowania za Polsk. Partia, w obliczu brakw kadrowych, potrzebowaa modych i zdolnych
dziaaczy, takich wanie jak dwudziestokilkuletni Henryk Sawik.
Po przyczeniu czci Grnego lska do Polski w 1922 r. Sawik rzuci si w wir dziaal-
noci politycznej i spoeczno-kulturalnej. Szybko sta si jedn z waniejszych postaci regio-
nalnego ruchu socjalistycznego. Bardzo aktywnie dziaa przede wszystkim wrd modych
robotnikw. W 1922 r. zosta prezesem Zarzdu Okrgowego Stowarzyszenia Kulturalno-
-Owiatowego Modziey Robotniczej Sia i funkcj t peni przez kilka kolejnych lat,
w nastpnym roku za wszed w skad jej Zarzdu Gwnego. Przyczyni si do integracji
struktur organizacji z Grnego lska i lska Cieszyskiego. Tworzy te Towarzystwa Uni-
wersytetw Robotniczych. W 1927 r. zosta wybrany na wiceprezesa Rady Sportowej Robot-
niczych Klubw Sportowych w wojewdztwie lskim.
Jednoczenie da si pozna jako obroca najbardziej pokrzywdzonych grup spoecznych.
Wspomaga m.in. grnikw w Giszowcu (obecnie dzielnica Katowic) strajkujcych pod ha-
sami koniecznoci poprawy ich cikiego pooenia. Jego wystpienia byy stanowcze (Sa-
wik to nie sowik, wic mikko nie piewa pisa jeden z miejscowych satyrykw), co oczy-
wicie przysparzao mu licznych przeciwnikw. Dziaa rwnie w samorzdzie. Z ramienia
PPS wszed w 1929 r. na ponad rok do Rady Miejskiej Katowic.
Wraz z rodzin w 1928 r. polubi warszawiank Jadwig Purzyck, dwa lata pniej
urodzia im si crka Krysia mieszka w centrum miasta.
Redaktor
Kolejn, bardzo istotn sfer jego dziaalnoci byo dziennikarstwo. Sawik na wiele lat
zwiza si z prasowym organem PPS na Grnym lsku Gazet Robotnicz. W okresie
walki przedplebiscytowej zosta jej wsppracownikiem, a od 1923 r. redaktorem odpowie-
dzialnym. Drukowa artykuy o tematyce spoeczno-gospodarczej, kulturalnej i sportowej.
Prasa odgrywaa w wczesnej walce politycznej rol pierwszorzdn. Polityka i gazety pi-
sa Wojciech Korfanty s dla mnie jednym i tym samym. Temperatura sporw bya wy-
soka, Gazeta Robotnicza za w okresie rzdw przedmajowych naleaa do bardziej prze-
ladowanych pism spord organw legalnych stronnictw politycznych, o czym wiadczy
chociaby to, e Sawik jako redaktor odpowiedzialny w 1926 r. doczeka si pidziesi-
tego (!) procesu sdowego.
Po przewrocie majowym w grnolskiej PPS zarysowa si podzia na grup propisud-
czykowsk oraz frakcj, najpierw do neutraln, a z biegiem czasu coraz bardziej antysana-
cyjn. Doprowadzio to w 1928 r. do rozamu i ostrej walki w onie grnolskiego ruchu so-
cjalistycznego. Dotychczasowy lider regionalnej PPS i wydawca Gazety Robotniczej Jzef
Biniszkiewicz skupi wok siebie prosanacyjn grup i powoa odrbn lsk Parti Socja-
listyczn. Sawik zosta w grupie opozycyjnej wobec rzdw Pisudskiego i dlatego krajowe
kierownictwo partii mianowao go redaktorem naczelnym Gazety Robotniczej.
Kierowane przez niego pismo, bdce w opozycji do coraz bardziej autorytarnych rzdw
sanacji, wielokrotnie przeywao trudne momenty. Gazeta miaa kopoty nansowe i tech-
49
S
Y
L
W
E
T
K
I
niczne; dziennikarze nie zawsze otrzymywali wynagrodzenie. W obliczu zaostrzenia sytuacji
przed wyborami parlamentarnymi w 1930 r., tzw. wyborami brzeskimi, redakcja i wydawcy
musieli natychmiast spaci dugi, bez moliwoci rozoenia ich na raty. W rezultacie pismo
bywao nawet zawieszane lub wydawane jako mutacja np. krakowskiego Naprzodu. Sam
Sawik pada oar wielu, czasami bezpardonowych atakw prasowych, poniewa jego gaze-
ta bronia, czsto w bezkompromisowy sposb, praw robotnikw i innych grup spoecznych,
znajdujcych si w cikim pooeniu.
W 1923 r. Sawik zaangaowa si w dziaalno Syndykatu Dziennikarzy Polskich l-
ska i Zagbia; w roku 1930 i od 1934 r. do wybuchu wojny by jego prezesem. Syndykat,
zrzeszajcy kilkudziesiciu czonkw, wspiera znajdujcych si w trudnej sytuacji kole-
gw po pirze wypaca zapomogi, pomaga w poszukiwaniu pracy, organizowa imprezy
charytatywne.

Na gocinnej ziemi wgierskiej
Za zdecydowane opowiedzenie si za Polsk, dziaalno w okresie powsta lskich
i plebiscytu, aktywno w ruchu socjalistycznym Sawik nie mg liczy z czego dosko-
nale sobie zdawa spraw na lito nazistowskiego aparatu represji. Jego nazwisko znala-
zo si w przygotowanej przez hitlerowcw Sonderfahndungsbuch Polen, czyli Specjalnej
Ksidze Goczej zawierajcej list osb, ktre z rnych powodw przede wszystkim ze
wzgldu na sw dziaalno o charakterze spoecznym, politycznym lub te okrelon posta-
w wzbudziy zainteresowanie niemieckich sub policyjnych. Sawik wzi aktywny udzia
w przygotowaniach do obrony, jednak z powodu byskawicznego postpu wojsk niemieckich
w pierwszych dniach wrzenia opuci Grny lsk, a nastpnie w drugiej poowie miesica
przekroczy jak si okazao, ju na zawsze granic kraju.
Specjalna Ksiga Gocza dla Polski (Sonderfahndungsbuch Polen), ze zbiorw AIPN w Katowicach
50
S
Y
L
W
E
T
K
I
Podobnie jak tysice polskich uchod-
cw, po kilkunastu dniach tuaczki znalaz
schronienie na Wgrzech. Polacy zostali
gocinnie przyjci zarwno na prowincji,
jak i w Budapeszcie, gdzie od pierwszych
tygodni zaczy dziaa rne grupy or-
ganizujce dla nich pomoc, z Wgiersko-
-Polskim Komitetem Opieki nad Uchod-
cami, powoanym przez przedstawiciel-
ki najznakomitszych rodw, na czele. Sa-
wik pocztkowo tra do miejscowoci
Bekecs koo miasta Szerencs, a nastpnie
do obozu dla ludnoci cywilnej w Helem-
bie pod Miszkolcem. Pobyt na Wgrzech
mia by dla niego jedynie krtkim przy-
stankiem w drodze do Francji, gdzie zamie-
rza wstpi do tworzcych si tam Polskich
Si Zbrojnych. Stao si jednak inaczej.
Przypadek zrzdzi, e losy Sawika
skrzyoway si wwczas z drogami Jz-
sefa Antalla. Ten dowiadczony urzdnik
Ministerstwa Spraw Wewntrznych (Wy-
dziau IX), przed wojn jeden z autorw gruntownej reformy systemu opieki spoecznej, tzw.
Normy Egerskiej, w 1939 r. zosta oddelegowany przez rzd Krlestwa Wgier do opieki nad
rzesz polskich uciekinierw. Musia dziaa rozwanie i ostronie, poniewa Wgry znalazy
si wwczas w bardzo skomplikowanej sytuacji midzynarodowej i wewntrznej. Byy bo-
wiem sojusznikiem III Rzeszy, a jednoczenie nieocjalnie utrzymyway poprawne stosunki
z aliantami i staray si moliwie dugo powstrzymywa od czynnego udziau w wojnie. Silnie
podzielone byy elity kraju. Regent Mikls Horthy i znaczna cz politykw oraz intelektuali-
stw z du rezerw podchodzili do Hitlera i udziau w wojnie. Nie brakowao wrd Wgrw
rwnie zdecydowanych przeciwnikw nazizmu. Ku III Rzeszy i uczestnictwie w konikcie
skaniaa si natomiast wikszo korpusu ocerskiego, generalicji i cz modziey.
Pomoc dla Polakw wymagaa wic duej zrcznoci i doskonaej znajomoci sceny poli-
tycznej. Zarwno tego, jak i dobrej intuicji Antallowi nazywanemu zreszt przez wdzicz-
nych uchodcw ojczulkiem Polakw nie brakowao. Podczas wizyty w obozie pod Mi-
szkolcem na pocztku padziernika 1939 r. jego uwag od razu zwrci Sawik, ktry miao
wystpi w imieniu uchodcw, podkrelajc, e konieczne jest stworzenie im takich warun-
kw, aby mogli pracowa i uczy si. Zaskoczyo mnie wspomina Wgier e w takiej
sytuacji znalaz si czowiek, ktry mia odwag powiedzie mnie, wgierskiemu szefowi, e
z naszej strony nie wszystko jest w porzdku, e nasi chopi w swej gocinnoci, po prostu,
rozpijaj Polakw, e tucz ich jak indyki! Sawik dobitnie owiadczy, e Polakom trzeba
da prac, e trzeba im zorganizowa nauczanie, szkoy, aby w przyszej Polsce byli przydat-
ni. Twardo doda jeszcze, e uchodcom naley zapewni takie warunki ycia, ktre umo-
liwi im godne przetrwanie tragedii, jakiej dowiadczyli i w dalszym cigu j przeywaj
1
.
1
G. ubczyk, Henryk Sawik. Wielki zapomniany Bohater Trzech Narodw, Warszawa 2008, s. 2930.
Jzsef Antall
51
S
Y
L
W
E
T
K
I
Po krtkiej rozmowie Antall zaproponowa Sawikowi wspprac. Szybko przerodzia si
ona w przyja, ktra przetrwaa najpowaniejsz prb.
Prezes Komitetu Obywatelskiego
Ju w listopadzie 1939 r. dziki wsparciu Antalla Sawik zacz organizowa polsk
struktur uchodcz. Na pocztku nastpnego roku zosta ocjalnym delegatem Ministerstwa
Pracy i Opieki Spoecznej emigracyjnego rzdu RP (szefa resortu, czonka PPS Jana Staczy-
ka, zna osobicie) oraz prezesem Komitetu Obywatelskiego do spraw Opieki nad Polskimi
Uchodcami na Wgrzech. W skad kierowanego przez Sawika gremium weszli reprezentan-
ci najwaniejszych partii dziaajcych w Polsce przed 1939 r. Do jego podstawowych zada
naleao koordynowanie opieki nad uchodcami oraz inicjowanie i podtrzymywanie dziaal-
noci polskich organizacji spoecznych, kulturalnych i gospodarczych. Fundusze na dziaal-
no komitetu pochodziy zarwno od wadz polskich, jak i wgierskich; Wgrzy przeznacza-
li te dodatkowe kwoty na cele proponowane przez Polakw.
Komitet troszczy si o dobre warunki przebywania uchodcw w rnych miejscach na
terenie Wgier, organizowa opiek socjaln i medyczn, pomaga w znalezieniu pracy, inspi-
rowa spotkania. Pod jego auspicjami wychodzia prasa, m.in. Wieci Polskie i Tygodnik
Polski, prowadzone byy wietlice, bdce swoistymi centrami pracy kulturalno-owiatowej.
Odbyway si w nich rne spotkania, wystpy, wystawy. Szczeglnie istotny rozdzia ycia
uchodstwa stanowio szkolnictwo. Jedna z pierwszych szk powstaa w Balatonzmrdi
(listopad 1939 r. czerwiec 1940 r.), przeniesiona nastpnie do Balatonboglr. A do chwili
okupacji hitlerowskiej w marcu 1944 r. by to najwikszy polski orodek szkolny na Wgrzech
(uczyo si tam kilkaset dzieci i modziey). Po zamkniciu Poselstwa RP w styczniu 1941 r.
strona wgierska uznaa Komitet Obywatelski za ocjalne przedstawicielstwo Polakw prze-
bywajcych na Wgrzech.
Tablica na budynku, w ktrym miecia si siedziba Komitetu Obywatelskiego
F
o
t
.

T
.

K
u
r
p
i
e
r
z
52
S
Y
L
W
E
T
K
I
Oprcz Antalla Polacy mieli jeszcze innego wielkiego sprzymierzeca. By to pk Zoltn
Bal, szef XXI Departamentu Ministerstwa Honwedw, ktry sprawowa nadzr nad Przed-
stawicielstwem Polskich onierzy Internowanych w Krlestwie Wgier. Niemal rwno-
czenie z ocjalnymi strukturami polskiego uchodstwa zaczy powstawa tajne struktury
wojskowe, ktre na pocztku zajmoway si przede wszystkim przerzucaniem onierzy do
tworzcego si we Francji polskiego wojska, przy nieocjalnym przyzwoleniu czci wadz
wgierskich. W ten sposb do poowy 1940 r. Wgry opucio ponad sto tysicy Polakw.
W nastpnych miesicach ju na mniejsz skal kontynuowano akcj przerzutu onierzy
m.in. na Bliski Wschd. W dziaania te angaowa si rwnie Komitet Obywatelski. Zdawa-
y sobie z tego spraw operujce nad Dunajem suby niemieckie. Wiedziaa te o tym pro-
hitlerowska cz elity wgierskiej. Szukano pretekstu do ograniczenia dziaalnoci komitetu.
Okazja nadarzya si w marcu 1941 r., kiedy to podczas jednej z akcji przerzutowych doszo
do powaniejszej wpadki, w efekcie czego Sawik jako jeden z jej organizatorw zosta
aresztowany. Dziki szeroko zakrojonym dziaaniom Antalla i innych wgierskich sprzymie-
rzecw Polakw po jakim czasie zosta internowany, a nastpnie przeniesiony do obozu
w Balatonboglr, skd nieocjalnie, ale z pewn swobod, mg nadal kierowa komitetem.
Formalnie na stanowisko prezesa Sawik powrci wiosn 1943 r.
Sprawiedliwy
Jednym z najtrudniejszych zada, ktremu musia podoa komitet i jego prezes, byo za-
pewnienie bezpieczestwa polskim ydom. Organizacja pomocy wymagaa duej ostrono-
Polska szkoa w Balatonboglr
F
o
t
.

T
.

K
u
r
p
i
e
r
z
53
S
Y
L
W
E
T
K
I
ci i musiaa opiera si na absolutnej lojalnoci polskiej i wgierskiej strony. Antall ju pod
koniec wrzenia 1939 r. poleci przyjmujcym uchodcw organom administracji z okrgw
nadgranicznych, aby wszystkich ydw zaopatrywa w chrzecijaskie dokumenty (oczywi-
cie, jeeli si na to zgadzali i nie obstawali przy tym, aby w ewidencji odnotowa ich fak-
tyczne wyznanie). Podobnie postpowa Komitet Obywatelski. Jak wspomina Antall, o wielu
najbardziej tajnych przedsiwziciach ze wzgldw bezpieczestwa wiedzia tylko on i jego
polski przyjaciel. Po pierwszej, powrzeniowej fali uchodcw, wrd ktrych byo okoo
10 tys. ydw, kolejna dua grupa 5 tys. osb dotara na Wgry w drugiej poowie 1943 r.,
kiedy to hitlerowcy przystpili do likwidacji gett na poudniu Polski. Wrd tych uciekinie-
rw znalaz si Henryk Zvi Zimmermann, prawnik, ktry sta si bliskim wsppracownikiem
Sawika, bdc formalnie (pod faszywym nazwiskiem) jednym z pracownikw komitetu,
a faktycznie cznikiem midzy prezesem a rnymi grupami ukrywajcych si nad Dunajem
polskich ydw. Akcja pomocy polegaa przede wszystkim na zaopatrywaniu ich w faszywe
dokumenty, potwierdzajce narodowo polsk i rzymskokatolickie wyznanie.
Wyjtkowym przedsiwziciem okazao si prowadzenie sierocica (otwartego w lipcu
1943 r.) w pooonym ponad 30 km na pnoc od Budapesztu Vacu. Ocjalnie by to Dom Sie-
rot Polskich Ocerw. W rzeczywistoci przebywao w nim, wraz z polskimi i ydowskimi
opiekunami, okoo stu ydowskich dzieci ze zmienionymi nazwiskami, zaopatrzonych
w aryjskie papiery. Funkcjonowao przedszkole i szkoa powszechna, w ktrej realizowa-
no polski program nauczania. Jednoczenie jednak nie pozbawiano dzieci ich tosamoci
po ocjalnym udziale we Mszy w. potajemnie uczono je hebrajskiego i objaniano Stary
Testament. W kamua wczy si te Koci katolicki. Dla zwikszenia bezpieczestwa
Sierociniec w Vacu
F
o
t
.

T
.

K
u
r
p
i
e
r
z
54
S
Y
L
W
E
T
K
I
dzieci, dziki pomocy hrabiny Erzsbet Szapry, wielkiej przyjaciki Polakw i wiceprezes
Wgiersko-Polskiego Komitetu Pomocy Uchodcom, sierociniec odwiedzi nuncjusz apo-
stolski na Wgrzech abp Angelo Rotta. Dziki tym i wielu innym zabiegom dzieci udao si
ocali. W maju 1944 r., kilka tygodni po zajciu Wgier przez Niemcy, zostay one potajem-
nie przewiezione do Budapesztu i tam, ukryte w kilku miejscach, dotrway do koca wojny.
Wedug ostronych szacunkw kierowany przez Sawika Komitet Obywatelski, wspiera-
ny przez Antalla, przyczyni si do uratowania co najmniej 5 tys. ydw, co stawia Polaka
i Wgra w szeregu najwikszych Sprawiedliwych.
Najtrudniejszy egzamin
Dziki pomocy wgierskich przyjaci w grudniu 1943 r. na faszywych papierach do
Budapesztu dotary ona i crka Sawika. Po kilkutygodniowym pobycie w stolicy obie wy-
jechay nad Balaton, gdzie Krysia rozpocza nauk w szkole w Balatonboglr. W tym cza-
sie caa rodzina miaa moliwo wyjazdu do Szwajcarii, jednak Sawik odrzuci t propo-
zycj, stwierdzajc, e nie moe zostawi ludzi powierzonych jego opiece. Niestety, czasy,
kiedy Wgrzy mogli zapewni Polakom wzgldne bezpieczestwo, dobiegy koca. Wojska
niemieckie wkroczyy nad Dunaj i Cis 19 marca 1944 r. Rozpoczy si przeladowania
polskich uchodcw. Od razu zostao rozstrzelanych kilku pracownikw i wsppracowni-
kw Komitetu Obywatelskiego, m.in. gen. Jan Kotaj-Srzednicki, szef Polskiej Suby Me-
dycznej; inni trali do aresztw. Sawik zdoa si ukry i jeszcze przez kilkanacie tygodni
w warunkach konspiracyjnych kierowa pracami komitetu. Niestety, w czerwcu aresztowa-
no jego on Jadwig. Traa do obozu koncentracyjnego w Ravensbrck. Czternastoletnia
Krysia pocztkowo zostaa ukryta u znanego polityka i polonola ks. Beli Vargi. Zdoaa si
jeszcze zobaczy z ojcem.
W poowie lipca 1944 r. gestapo aresztowao Henryka Sawika, prawdopodobnie zdra-
dzonego przez jednego z uczniw z liceum w Balatonboglr. Aresztowano rwnie Antalla.
Obaj trali do budapeszteskiej siedziby gestapo. Prezes komitetu zosta poddany brutalnemu
ledztwu. Hitlerowcy chcieli zdoby przede wszystkim informacje o udziale Antalla w akcji
przerzucania Polakw do wojska na Zachodzie oraz jego roli w ratowaniu ydw. Ujawnienie
zaangaowania Wgra w te przedsiwzicia rwnaoby si wydaniu na niego wyroku mier-
ci. Sawik wszystko wzi na siebie. Antall wielokrotnie wspomina ich ostatnie spotkanie
w gestapo: Generalny sd by w komplecie. Przed nim sta storturowany i spoliczkowa-
ny, ale miay i odwany z pen nieugitoci duszy Henryk Sawik. Postawili nas wprost
przed sob i przeczytali oskarenie przeciwko mnie. Potem zadawali pytania, na ktre odpo-
wiadaem. Henryk kolejno obala te zarzuty, wiadczc tym samym, e ja nie miaem o nich
pojcia. Obiecali mu, e jak powie prawd, to go natychmiast zwolni. Ale on by niezomny.
Przerwali rozpraw. Odprowadzili mnie do ssiedniego pokoju. Po jakim czasie przesucha-
nie zaczo si znowu. Obraz by ten sam, tylko Sawik si zmieni. Jego twarz i gowa byy
pokrwawione od bicia. Ale z oczu bio zdecydowanie. Popatrzy na mnie z przyjacielskim
oddaniem, wyprostowa si i powiedzia: Sprzeciwiam si w imieniu prawa midzynaro-
dowego, moralnoci i sprawiedliwoci. Nie oskarajcie Go! [...] zabrano nas z powrotem
do wizienia. W czasie jazdy siedzielimy obok siebie w ciemnym czarnym samochodzie.
Poszukaem jego rki, by mu podzikowa za uratowanie mi ycia. Z uciskiem doni tak mi
szepn: Tak paci Polska
2
.
2
Ibidem, s. 6263.
55
S
Y
L
W
E
T
K
I
Po ledztwie Sawik tra do obozu w Mauthausen i tam prawdopodobnie 25 lub 26 sierp-
nia 1944 r. zosta rozstrzelany. Antalla wypuszczono, ale ju do koca wojny ukrywa si,
niepewny swego losu. Krysia przebywaa u rnych ludzi w okolicach Balatonu. Zaraz po za-
koczeniu wojny odnalaz j wgierski przyjaciel ojca, ktry przez krtki czas zanim komu-
nici zdobyli peni wadzy peni funkcj ministra odpowiedzialnego za odbudow kraju.
Wkrtce okazao si, e ocalaa rwnie ona Sawika. W lipcu 1945 r. Antallowie zorganizo-
wali podr Krysi do Katowic. W ten sposb zakoczyy si tragiczne wojenne losy rodziny.
Jzsef, po odsuniciu od ocjalnych funkcji (do 1950 r. by jeszcze prezesem Wgierskiego
Czerwonego Krzya), y w odosobnieniu a do mierci w 1974 r.
Zapomniany bohater
Bezporednio po zakoczeniu wojny w Katowicach pami o Sawiku bya wci ywa,
dlatego nie dziwi, e w 1946 r. wczesna Rada Miasta nadaa jednej z ulic jego imi. Nazwa
przetrwaa jednak tylko trzy dni i niezaakceptowana przez komunistw zostaa anulo-
wana. Sawik by niezalenym socjalist i pami o nim, podobnie jak o wielu innych wy-
bitnych postaciach tego przedwojennego nurtu politycznego, miaa zosta wymazana. Nie
pomogo nawet to, e prezes Komitetu Obywatelskiego nie doy zainstalowania wadzy
ludowej w Polsce, poniewa zbyt mocno odstawa od niechlubnych wzorcw, do ktrych
odwoywali si towarzysze z PPR, a nastpnie PZPR. Do niespodziewanie, na krtko, na-
zwisko Sawika pojawio si w czasie rozpocztej po marcu 1968 r. kampanii antysemickiej.
W zwizkowym Gosie Pracy ukaza si artyku, w ktrym opisano jego rol w zorga-
nizowaniu sierocica w Vacu. Na Wgry udaa si ekipa telewizyjna, ktra nakrcia lm
dokumentalny o Sawiku, m.in. z udziaem Antalla. Na budynku szkoy w Balatonboglr
w 1969 r. pojawia si tablica informujca o wsppracy polsko-wgierskiej w czasie wojny.
Zabiegi te wpisyway si w kampani antysemick i miay niedwuznacznie wskazywa na
rzekom niewdziczno ydw wobec Polakw, wrd ktrych wielu oddao ycie, niosc
im pomoc. Po tym niechlubnym epizodzie pami o wybitnym katowiczaninie na wiele lat
zostaa prawie cakowicie wymazana ze wiadomoci zbiorowej Grnego lska.
Przywracanie pamici
Przywrcenie postaci Henryka Sawika zawdziczamy determinacji Henryka Zvi Zim-
mermanna. Ten byy polityk i dyplomata (peni m.in. funkcj wiceprzewodniczcego Kne-
setu i ambasadora Izraela w Nowej Zelandii) w listopadzie 1988 r. zamieci w Przekroju
ogoszenie, e poszukuje pana Sawika, ktry dopomg w ocaleniu wielu Polakw i y-
dw. Nie wiedzia, e prezes Komitetu Obywatelskiego nie yje ju od ponad czterech dekad,
ale dziki prasowemu ogoszeniu Zimmermann dotar do ony Jadwigi i crki Krystyny. Na
jego wniosek Yad Vashem wszcz odpowiednie procedury. W 1990 r. Sawikowi przyznano
pomiertnie Medal Sprawiedliwy wrd Narodw wiata. Uroczysto w Jerozolimie, w kt-
rej uczestniczya jego crka, odbya si jesieni. W nastpnym roku tym samym medalem od-
znaczony zosta Jzsef Antall. Odznaczenie odebra jego syn Jzsef Antall junior, po obaleniu
komunizmu pierwszy premier wolnych Wgier.
W 1997 r. Zimmermann opublikowa ksik Przeyem, pamitam, wiadcz, w ktrej
jeden rozdzia powici Sawikowi. Na tym jednak nie poprzesta podczas spotka upo-
wszechnia wiedz o tym niezwykym czowieku, podkrelajc wielokrotnie, e czyny Sa-
wika s godne lmu, ktry miaby medialn wymow porwnywaln z List Schindlera.
W jednym z takich spotka uczestniczy Grzegorz ubczyk, ktry wanie zakoczy misj
56
S
Y
L
W
E
T
K
I
ambasadora RP na Wgrzech, a bdc pod
wraeniem przedstawionego przez Zim-
mermanna ogromu dziea Sawika, podj,
wieloletnie ju obecnie, starania na rzecz
przywrcenia jego pamici. Efektem tych
dziaa s dwie ksiki reportae histo-
ryczne
3
. Popularyzacj postaci zaja si
take Elbieta Isakiewicz, ktra w przy-
stpnej i atrakcyjnej formie opublikowaa,
opart na dokumentach, fabularyzowan
opowie o Sawiku
4
.
Od poowy ostatniej dekady dziaania
na rzecz upowszechnienia wiedzy o y-
ciu i dziaalnoci tego wybitnego Polaka
i lzaka podjo rodowisko katowickie.
W 2008 r. powstao stowarzyszenie Hen-
ryk Sawik Pami i Dzieo. Pojawiy
si tablice, kilka szk otrzymao jego imi.
Wanym wydarzeniem byo pomiertne
odznaczenie Sawika Orderem Ora Bia-
ego. Uroczysto z udziaem prezyden-
tw Polski i Wgier Lecha Kaczyskiego
i Lszl Solyoma odbya si 25 lutego 2010 r. w Katowicach. Rodzina Jzsefa Antalla ode-
braa wwczas przyznane mu pomiertnie najwysze polskie odznaczenie dla cudzoziemcw
Krzy Wielki Orderu Odrodzenia Polski. Wgierski przyjaciel Sawika do koca ycia po-
zosta wiernym przyjacielem Polakw na jego budapeszteskim nagrobku widnieje napis
POLONIA SEMPER FIDELIS.
***
Chocia na skutek trwajcego dziesitki lat krzywdzcego przemilczania dzieo Henryka
Sawika nadal jest mao znane nie tylko w kraju, ale i na Grnym lsku, to wartoci, ktrych
by niezomnym wyrazicielem pracowito, sprawiedliwo, wielki patriotyzm poczony
z solidarnoci i otwartoci na inne narody s uniwersalne i ponadczasowe. Dokonania
Sawika byy najwyszej prby. Nikt nie wymaga od nas adnych wyczynw bohaterskich
pisa na amach Wieci Polskich prezes Komitetu Obywatelskiego we wrzeniu 1943 r.
Wcale nie! Wymaga od nas godnego zachowania si, zwartoci i solidarnoci narodowej,
pracy nad sob i staej pamici o tym, e bdzie to dorobek emigracji polskiej na Wgrzech.
Wstyd byoby wrci do domu z pustymi rkoma, jeszcze wikszy wstyd byby, gdybymy
wrcili rozbici, rozwarcholeni, podzieleni na zwalczajce si grupki polityczne, wyznaniowe,
podzieleni na kliki i kliczki. Przyjto by nas wtedy tak, jak zasugiwalibymy na to. A sd opi-
nii Polski byby bardzo surowy
5
.
3
G. ubczyk, Polski Wallenberg. Rzecz o Henryku Sawiku, Warszawa 2003; wsplnie z M. Mal-
disem ubczyk przygotowa w 2004 r. lm dokumentalny Henryk Sawik. Polski Wallenberg.
4
E. Isakiewicz, Czerwony owek. O Polaku, ktry ocali tysice ydw, Warszawa 2003.
5
Wieci Polskie, 19 IX 1943.
Grb J. Antalla w Budapeszcie
F
o
t
.

T
.

K
u
r
p
i
e
r
z
S
Y
L
W
E
T
K
I
Wybrane rda i literatura
Materiay archiwalne zgromadzone w Archiwum Akt Nowych w Warszawie (zesp: Archiwum
Londyskie Polskiej Partii Socjalistycznej) i wybrane numery Gazety Robotniczej, Tygodnika Pol-
skiego i Wieci Polskich.
Jzsef Antall senior, Schronienie uchodcw. Wspomnienia i dokumenty, zebra, oprac. i przedmo-
w opatrzy K. Kapronczay, Warszawa 2009; Grzegorz Bbnik, Specjalna Ksiga Gocza dla Polski
(mps udostpniony przez autora); Edward Dugajczyk, Oblicze polityczne i wasnociowe prasy polskiej
w wojewdztwie lskim 19221939, Katowice 1990; Jan Dziadul, Zapomniany Sprawiedliwy, Polity-
ka, 20 II 2010, nr 8; Mirosaw Fazan, Sawik Henryk (18941944) [w:] Polski Sownik Biograczny,
t. XXXVIII, WarszawaKrakw 19971998; Elbieta Isakiewicz, Czerwony owek. O Polaku, ktry
ocali tysice ydw, Warszawa 2003; Grzegorz ubczyk, Polski Wallenberg. Rzecz o Henryku Sawiku,
Warszawa 2003; idem, Henryk Sawik. Wielki zapomniany Bohater Trzech Narodw, Warszawa 2008;
Magorzata Szejnert, Czarny ogrd, Krakw 2007; Henryk Zvi Zimmermann, Przeyem, pamitam,
wiadcz, Krakw 1997.
58
S
Y
L
W
E
T
K
I
MAREK GAZOWSKI, IPN
SOCJALICI
W WALCE Z NIEMCAMI
KONSTANTY JAGIEO I SZYMON JOFFE
Podobnie jak w wypadku innych najwaniejszych polskich nurtw
politycznych niepodlegej Rzeczypospolitej (pisudczykowskiego,
ludowego, narodowego, chrzecasko-demokratycznego), w la-
tach trzydziestych w Polskiej Partii Socjalistycznej zaznaczyy si
rnice ideowe oraz dotyczce form biecej dziaalnoci tego ugru-
powania. Nie doprowadziy one wwczas do rozamu w PPS. W nowej
sytuacji politycznej toczcej si wojny i okupacji ziem polskich, wy-
muszajcej konspiracyjn form dziaalnoci przedwojenne spory
utrudniy jednak bd uniemoliwiy jednolite dziaanie.
Polska Partia Socjalistyczna, ktra przez wiksz cz okupacji dziaaa pod kryptoni-
mem Wolno-Rwno-Niepodlego, by wiosn 1944 r. wrci do historycznej nazwy
PPS, bya najpowaniejsz si lewicow w Polskim Pastwie Podziemnym. Ale poza tym
ugrupowaniem, majcym ambicj skupienia w swoich strukturach wszystkich rodowisk so-
cjalistycznych, pozostao wiele innych grup i organizacji polskiej lewicy. Prowadziy one
samodzieln dziaalno przez ca okupacj i tylko niektre spord nich, jak Socjalistyczna
Organizacja Bojowa, po duszym okresie odrbnego dziaania, podporzdkoway si PPS
(WRN). Organizacje i grupy socjalistyczne spoza PPS propagoway swoje pogldy w pra-
sie konspiracyjnej, ale rwnie uczestniczyy w oporze zbrojnym. Warto przypomnie kilka
epizodw tej walki z Niemcami na przykadzie losw dwch modych ludzi Konstantego
Jagiey
1
z grupy wydajcej pismo Barykada Wolnoci, uczestnika konspiracji w niemie-
1
Biogramy Konstantego Jagiey i Szymona Joffego uka si w drugiej poowie 2011 r. w ksice
Z dziejw walk o niepodlego (t. 1). Tam rwnie znajdzie si szczegowa bibliograa. W niniejszym
artykule wykorzystano przede wszystkim publikacje: K. Dunin-Wsowicz, Polski ruch socjalistyczny
19391945, Warszawa 1993; Polska Partia Socjalistyczna w latach wojny i okupacji 19391945. Ksi-
ga wspomnie, t. 12, Aneks, Warszawa 19941995 oraz do biogramu Jagiey: Auschwitz 19401945.
Wzowe zagadnienia z dziejw obozu, red. W. Dugoborski, F. Piper, Owicim-Brzezinka 1995, t. 4;
J. Garliski, Owicim walczcy, Londyn 1997; E. Hao, W cieniu Auschwitz, Owicim 2003 (za-
wiera m.in. fotograe Jagiey oraz odbitki jego oryginalnych grypsw sprawozdawczych z 1944 r.);
J. Mulak, Lewica socjalistyczna w Warszawie (padziernik 1939 wrzesie 1941) [w:] Warszawa lat
wojny i okupacji, z. 1, Warszawa 1971 (zawiera gryps Jagiey z Pawiaka); E. Rudziski, R. Olszy-
na, Pasja ich ycia, Warszawa 1960; J. Tomicki, Konstanty Jagieo [w:] SBDPRR, t. 2, Warszawa
1987. Do biogramu Joffego: K. Dunin-Wsowicz, Szymon Joffe [w:] SDPRR, t. 2, Warszawa 1987;
S. Podlewski, Wolno krzyami si znaczy, Warszawa 1989; Leszek Raabe we wspomnieniach przy-
jaci, Warszawa 1963; Z. Rytel, Fotoreporter w konspiracji [w:] Wojna i konspiracja. Wspomnienia
dziennikarzy polskich, red. E. Rudziski, Warszawa 1987; T. Strzembosz, Akcje zbrojne podziemnej
Warszawy, Warszawa 1983; Ten jest z ojczyzny mojej. Polacy z pomoc ydom 19391945, oprac.
W. Bartoszewski, Z. Lewinwna, Warszawa 2007.
59
S
Y
L
W
E
T
K
I
ckim obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau, i Szymona Joffego nalecego do gru-
py modzieowej skupionej wok pisma Pomienie oraz do Socjalistycznej Organizacji
Bojowej, jednego z pierwszych polegych powstacw warszawskich.
Konstanty Jagieo urodzi si 12 lipca 1916 r. we wsi Huta elechowska (pow. garwo-
liski). Pod koniec I wojny wiatowej jego rodzice Wadysaw, robotnik rolny i Helena
przenieli si do Warszawy. Kostek, jak nazywali go krewni i przyjaciele, po ukoczeniu
szkoy powszechnej, z powodu bardzo cikich warunkw materialnych rodziny, rozpocz
prac zarobkow jako goniec w Zarzdzie Gwnym Zwizkw Zawodowych Robotnikw
Rolnych RP. Pod wpywem najbliszej rodziny oraz fascynacji osobowoci znanego dzia-
Konstanty Jagieo, fotograa z lat trzydziestych (E. Hao, W cieniu Auschwitz, Owicim 2003)
acza PPS Stanisawa Dubois (19011942), reprezentujcego skrzydo radykalne partii, po-
sa na Sejm RP, represjonowanego przez wadze za dziaalno opozycyjn (zosta skazany
w procesie brzeskim), Jagieo zacz dziaa w Czerwonym Harcerstwie.
Zosta instruktorem i organizatorem gromad Czerwonego Harcerstwa na warszawskim
oliborzu. Jak stwierdzi jego biograf Jan Tomicki, posiada due zdolnoci organizacyj-
ne i umiejtno pracy z modzie. Kierowa gromadami na Powilu, oliborzu i Anno-
polu, w Hufcu Warszawa-Pnoc peni funkcj hufcowego, by czonkiem ostatniej przed
wybuchem wojny Rady Gwnej Czerwonego Harcerstwa. Organizowa obozy letnie.
Czynnie zajmowa si sportem, m.in. uprawia boks w Robotniczych Klubach Sportowych
Prd i Skra. Poza aktywnoci w Czerwonym Harcerstwie udziela si rwnie w Or-
ganizacji Modziey Towarzystwa Uniwersytetu Robotniczego, a w 1936 r. zosta przyjty
do PPS. W zwizku z prowadzon dziaalnoci opozycyjn by dwukrotnie aresztowany
przez wadze.
60
S
Y
L
W
E
T
K
I
W chwili wybuchu wojny przebywa w Warszawie i jak wielu mieszkacw stolicy wy-
szed z miasta w pierwszych dniach wrzenia 1939 r.; po apelu pk. dypl. Romana Umiastow-
skiego chcia wstpi do WP; nie jest pewne, czy to si mu powiodo. W pierwszych dniach
padziernika 1939 r. wrci do Warszawy. Od razu nawiza kontakt ze Stanisawem Dubois
i wzi udzia w tworzeniu konspiracyjnych grup modzieowych w rodowisku Czerwonego
Harcerstwa na Woli, Powzkach, oliborzu. Udostpni na potrzeby dziaalnoci konspira-
cyjnej mieszkanie swojej matki przy ul. Krasiskiego, gdzie ulokowano skad prasy kon-
spiracyjnej. Uczestniczy w kolportau pisma Robotnik i Chop wydawanego przez grup
socjalistyczn Norberta Barlickiego (18801941), prawnika i posa na Sejm RP
2
. Jagieo by
jednym z edytorw efemerycznego pisma Nowe Jutro (ukaza si jeden numer), wydanego
w krgu przedwojennych czonkw redakcji Robotnika oraz grupy wywodzcej si z Czer-
wonego Harcerstwa.
Zim 1940 r., wraz z dwjk modych dziaaczy socjalistycznych, Ill Genachow i An-
drzejem Tuwimem
3
, utworzy komitet redakcyjny pisma Barykada Wolnoci organu pra-
sowego grupy socjalistycznej kierowanej przez Dubois, nazywanej od tytuu gazetki bary-
kadowcami. Jagieo odpowiada za techniczn stron wydawania pisma ktre powielano
m.in. w mieszkaniu przy ul. Krasiskiego 18 (sam odbi pierwszy numer, ktry ukaza si
w kocu lutego tego roku), a pniej przy ul. Chemskiej oraz jego kolporta. Prowadzi
rwnie prac organizacyjn, zakadajc grupy barykadowcw w poszczeglnych dzielni-
cach miasta
4
. Wedug Jana Mulaka mia on jesieni 1939 r. utrzymywa kontakt z Mieczysa-
wem Niedziakowskim (18931940), jednym z najwybitniejszych dziaaczy PPS, redaktorem
Robotnika, reprezentantem partii w Politycznym Komitecie Porozumiewawczym powoa-
nym przy Subie Zwycistwu Polski, wkrtce aresztowanym i zamordowanym w Palmirach.
Podczas Zielonych wit 1940 r. Jagieo towarzyszy Stanisawowi Dubois w rozmowach
z innym wybitnym socjalist Zygmuntem Zaremb (18951967), jednym z przywdcw
PPS (WRN) w okupowanym kraju.
Dziaalno konspiracyjn Jagiey przerwao 1 sierpnia 1940 r. aresztowanie przez gesta-
po; zosta uwiziony na Pawiaku. Podzieli los tysicy Polakw, ktrzy przeszli przez areszt
ledczy gestapo przy alei Szucha. Podczas ledztwa wybito mu prawie wszystkie zby (dlate-
go pniej przyj pseudonim Bezzbny), nie ujawni jednak informacji konspiracyjnych.
Wywieziony 22 wrzenia 1940 r. do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birke-
nau otrzyma numer obozowy 4507 i zosta przydzielony do komanda tzw. dachdekerw (czy-
li dekarzy), dziki czemu mia moliwo poruszania si po terenie obozu. Wkrtce mg to
wykorzysta, wstpi bowiem do tajnej grupy socjalistycznej utworzonej i kierowanej przez
swojego mentora, Stanisawa Dubois, ktry aresztowany przez Niemcw rwnie znalaz
si w Auschwitz. Krtko przed mierci Dubois (ktry zosta zamordowany przez Niemcw
21 sierpnia 1942 r.) wyznaczy Jagie na swojego nastpc w kierownictwie organizacji.
Jak wspomina inny wiziony w Auschwitz socjalista Stefan Kobrzyski, Jagieo rozpocz
2
Aresztowany w 1940 r. przez gestapo, zosta zamordowany w niemieckim obozie koncentracyj-
nym Auschwitz-Birkenau.
3
Illa Genachow po wojnie bya redaktorem w Telewizji Polskiej, m.in. wsptworzya popularny
Teatr Kobry (przedstawie telewizyjnych o tematyce sensacyjnej).
4
Nie by natomiast, jak podaje Jan Tomicki, czonkiem organizacji Polscy Socjalici, gdy t
utworzono z poczenia grup socjalistycznych (1 IX 1941 r.) wydajcych Barykad Wolnoci
i Gwardi, gdy Jagieo by ju wiziony przez Niemcw.
61
S
Y
L
W
E
T
K
I
od nawizywania kontaktw z winiami pracujcymi w szpitalach obozowych, by za ich
porednictwem umieszcza tam chorych oraz zdoby lekarstwa. Z pomoc innych winiw,
pracujcych w magazynach odzieowych, stara si o dodatkowe ubrania w pierwszym
rzdzie rkawice, skarpetki, drewniaki, ktre bardzo czsto winiom giny. Inne kontakty
umoliwiay mu zdobywanie dodatkowego wyywienia oraz umieszczenie sabszych wi-
niw w lejszych komandach pracy
5
.
Komrka polityczna Zwizku Organizacji Wojskowej, utworzona i kierowana przez naj-
dzielniejszego z dzielnych, Witolda Pileckiego, zrzeszaa wizionych w obozie przedsta-
wicieli rnych ugrupowa. Jagieo nalea w niej do reprezentantw lewicy. Jako jeden
z pierwszych winiw wiosn 1942 r. nawiza kontakt z obozem kobiecym. Przekaza na-
stpnie poza Auschwitz pierwsze informacje dotyczce tego obozu, a take o zakadaniu obo-
zu w Birkenau. Nastpnie od sierpnia 1942 r. by gwnym dostarczycielem lekarstw i yw-
noci wizionym tam kobietom. Po utworzeniu Midzynarodowej Grupy Bojowej Owicim
nalea do najbardziej aktywnych jej czonkw. W kocu 1943 r. przeniesiony do obozu
w Brzezince, wszed w skad kierownictwa istniejcej tam midzynarodowej organizacji anty-
faszystowskiej. Wytypowany przez Rad Wojskow Obozu do pierwszej zorganizowanej
przez ni ucieczki, otrzyma zadanie przekazania na zewntrz planw obozu, szkicw sytu-
acyjnych dotyczcych rozmieszczenia esesmanw w obozie oraz grypsw winiw. Wraz
z Tomaszem Sobaskim zbieg wieczorem 27 czerwca 1944 r.; i jak wspomina Sobaski
wilanym waem i nadrzecznymi chaszczami, a do tego nielegalne przejcie granicy Gene-
ralnej Guberni midzy Dulow a Trzebini, pieszo dotar do Krakowa
6
.
Kostek odmwi propozycji przejcia do innej formy dziaalnoci konspiracyjnej.
Po przekazaniu wspomnianych dokumentw wkrtce wrci do Owicimia i doczy do
5
S. Kobrzyski, Socjalici w niemieckich obozach koncentracyjnych [w:] Polska Partia Socjali-
styczna w latach wojny..., t. 1, s. 520.
6
Okolicznoci ucieczki z Auschwitz szczegowo opisa Tomasz Sobaski. Zob. T. Sobaski,
Przestalimy by dachdeckerami [w:] Polska Partia Socjalistyczna w latach wojny..., t. 2, s. 305310.
Konstanty Jagieo jako wizie niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau (Ochotnik
do Auschwitz. Witold Pilecki 19011948, red. i oprac. A. Cyra, J. Parcer, B. Wasztyl, Owicim 2000)
62
S
Y
L
W
E
T
K
I
istniejcej w miecie grupy PPS (tzw. grupy brzeszczaskiej). Dziaaa ona w pobliu obozu
Auschwitz-Birkenau, przede wszystkim w celu uatwiania nielicznych zreszt ucieczek
z obozu. W drugiej poowie lipca 1944 r. przebywa w Warszawie, gdzie zoy relacj na
temat obozu Auschwitz-Birkenau przewodniczcemu Rady Jednoci Narodowej i jednemu
z przywdcw PPS Kazimierzowi Puakowi
7
. Jeszcze przed wybuchem Powstania Warszaw-
skiego wrci do rejonu owicimskiego, podejmujc wczeniejsz dziaalno konspiracyj-
n. Bezzbny zgin 27 padziernika 1944 r. we wsi ki-Zasole, oczekujc grupy ucie-
kinierw z obozu. Wskutek denuncjacji uczestnicy planowanej ucieczki zostali zatrzymani
przez Niemcw, a zamiast nich na miejscu pojawili si esesmani. Poniewa, jak podaje Jzef
Garliski, na terenach przyobozowych zakazano strzelania do Niemcw, by nie prowokowa
represji w stosunku do ludnoci, Jagieo i trzej towarzyszcy mu konspiratorzy nie podjli
walki, usiowali zbiec. Natomiast wedug relacji uczestnika tego zdarzenia Tomasza Soba-
skiego Jagieo odda kilkanacie strzaw do Niemcw. Kilkakrotnie postrzelony podczas
ucieczki, poleg.
Wedug informacji Jana Kopiskiego ciao Jagiey przewieziono nastpnie do Auschwitz
i w pozycji stojcej z przywieszon na nim tabliczk z napisem Ich bin wieder da (Znowu
tutaj jestem) umieszczono w bramie obozu. Pomiertnie Konstanty Jagieo zosta odzna-
czony orderem Virtuti Militari V kl. Jego imi nosi Szkoa Podstawowa nr 159 przy ul. Elbl-
skiej w Warszawie.
Modszy o kilka lat od Jagiey Szymon Joffe urodzi si 26 padziernika 1921 r. w Kra-
kowie. Jego ojciec Berisch (Borys) i matka Gustawa z d. Grossbard byli absolwentami Wy-
dziau Lekarskiego Uniwersytetu Jagielloskiego i prowadzili praktyk lekarsk w Krakowie.
Berisch Joffe nalea do zasuonych uczestnikw walk o niepodlego Polski. W czasie
I wojny wiatowej, mimo cakowitej niezdolnoci do suby wojskowej (by krtkowidzem,
7
Informacje, jakoby nawiza wwczas kontakty z komunistami, wydaj si mao prawdopodob-
ne ze wzgldu na bardzo krtki pobyt w Warszawie.
Grypsy Konstantego Jagiey z okresu dziaalnoci konspiracyjnej
poza obozem Auschwitz-Birkenau, 1944 r. (E. Hao, W cieniu Auschwitz, Owicim 2003)
63
S
Y
L
W
E
T
K
I
ponadto mia problemy zdrowotne zwi-
zane z ukadem oddechowym, co z cza-
sem doprowadzio do grulicy), wstpi
do Legionw Polskich i jako sanitariusz
V baonu I Brygady suy w linii blisko
rok. W latach 19201922, mimo stale po-
garszajcego si stanu zdrowia, by leka-
rzem w stopniu podporucznika w Wojsku
Polskim. Po demobilizacji dziaa w y-
dowskim ruchu socjalistycznym, m.in.
by czonkiem Centralnego Komitetu
i kierownikiem oddziau Bundu w Kra-
kowie. Zgin przedwczenie w 1925 r.
w wypadku w Tatrach. Mia wwczas
trzydzieci trzy lata. Pomiertnie zosta
odznaczony Krzyem Niepodlegoci.
Szymon Joffe spdzi wikszo
swojego ycia w Krakowie. Kszta-
ci si w elitarnym Gimnazjum im.
Jana III Sobieskiego. Uczy si do-
brze, mia szczeglne zdolnoci do
nauki jzykw obcych. W czerwcu
1939 r. zda egzamin maturalny. Po
wybuchu wojny i zajciu przez woj-
ska niemieckie Krakowa w pierwszych dniach wrzenia przez kilka jeszcze miesicy
przebywa w rodzinnym miecie. Zbieg przed przeladowaniami, ktre okupant rozpo-
cz w stosunku do ydw; przypuszczalnie na pocztku 1940 r. przedosta si do Lwo-
wa. Jego losy w nastpnych miesicach nie s znane. Po wybuchu wojny niemiecko-
-sowieckiej i zajciu Lwowa przez Niemcw zacz dziaalno konspiracyjn w grupie socja-
listycznej, ktra wesza nastpnie do organizacji Polscy Socjalici najbardziej znaczcego
ugrupowania lewicowego znajdujcego si w opozycji wobec PPS (WRN). W 1942 r. kilka-
krotnie wyjeda jako cznik do Warszawy, gdzie odby przeszkolenie wojskowe w Zwiz-
ku Odwetu ZWZ-AK.
Prawdopodobnie w kocu 1942 r., zagroony aresztowaniem, pozosta w Warszawie. Po-
sugiwa si dokumentami konspiracyjnymi na nazwisko Mieczysaw Malak. Ukrywa si
u Lecha Pietrzaka na oliborzu przy ul. Krasiskiego 16 i na Woli przy ul. ytniej. Utrzy-
mywa si z niewielkiego zasiku otrzymywanego od Socjalistycznej Organizacji Bojowej
i pracy dorywczej dostarczania ciastek do sklepw oraz handlu karbidem. Rozpocz stu-
dia na tajnym Uniwersytecie Warszawskim, jednak przede wszystkim aktywnie uczestniczy
w dziaalnoci podziemnej.
Joffe zosta czonkiem kierownictwa socjalistycznej grupy modziey skupionej wok
pisma Pomienie, w ktrej wyrniajc si postaci by Jan Strzelecki (19191988), po
wojnie znany socjolog, publicysta, dziaacz opozycji, doradca Solidarnoci
8
. Szymon Joffe
zajmowa si w tym pimie zagadnieniami gospodarczymi, opublikowa rwnie w numerze
8
Jan Strzelecki zosta zamordowany w 1988 r. Warszawie.
Szymon Joffe, 1939 r.
64
S
Y
L
W
E
T
K
I
sidmym polemik z ksik Zygmunta Zaremby (wydan pod ps. Wit Smrek) Demokracja
spoeczna. Prby wizji ustroju przejciowego (Warszawa 1944). Jego dziaalno nie ograni-
czaa si do publicystyki konspiracyjnej. Wszed w skad grupy dywersyjnej (tzw. pitki) Wy-
dziau Sabotau Polskich Socjalistw, wczonej nastpnie do SOB. Uczestniczy w akcjach
dywersyjnych i sabotaowych skierowanych przeciwko Niemcom. Wielokrotnie odznaczy
si mstwem. Midzy innymi dwukrotnie w kwietniu 1943 r. bra udzia w akcjach pomocy
powstacom w getcie przy ul. Konwiktorskiej, gdzie zlikwidowano obsug niemieckiego
karabinu maszynowego, oraz przy ul. Okopowej. W padzierniku 1943 r. uczestniczy w pod-
paleniu niemieckich warsztatw u zbiegu Mokotowskiej i Kruczej, w lipcu 1944 r. w wy-
sadzeniu pocigu pod miejscowoci Dbe Wielkie. W mieszkaniu Joffego przy ul. ytniej
miecia si powielarnia Biuletynu Wewntrznego SOB Wydziau Wojskowego Robotniczej
Partii Polskich Socjalistw, ktra powstaa w 1943 r. (gwn organizacj zaoycielsk byli
Polscy Socjalici). Po utworzeniu jesieni 1943 r. komrki kinooperatorskiej i fotoreporter-
skiej przy KG SOB, dokumentujcej ycie codzienne okupowanego kraju, uczestniczy w jej
pracach jako czonek zbrojnej obstawy fotografa Zygmunta Rytla. W dziaalnoci podziemnej
Joffe posugiwa si pseudonimem Mietek.
Jak pisaa Janina Dunin-Wsowicz, mia on tzw. aryjski wygld i dlatego mg porusza
si po miecie, a nawet po kraju [...], mia duy talent organizacyjny, ale najchtniej bra
udzia w akcjach bojowych [...]. Odznacza si du odwag, naraa si przecie wicej
od innych, bo przy przypadkowym zapaniu inni mieli jeszcze jakie szanse uratowania si,
jego rozstrzelano by natychmiast
9
. Taki los spotka jego matk, ktra ukrywaa si przed
Niemcami w Brzesku. Zagroona aresztowaniem popenia samobjstwo
10
. Nie wiadomo, czy
Szymon dowiedzia si o jej mierci.
Po utworzeniu Robotniczej Partii Polskich Socjalistw, jesieni 1943 r. SOB podporzd-
kowaa si PPS (WRN). Tym samym Mietek znalaz si w najbardziej znaczcym ugrupo-
waniu socjalistycznym. W PPS (WRN) jesieni 1943 r. ukoczy kurs sekcyjnych Organizacji
Wojskowej PPS (WRN) i obj dowdztwo sekcji 219. plutonu 2. kompanii im. Komuny
Paryskiej 4. batalionu im. Jarosawa Dbrowskiego. Od 1944 r. peni funkcj instruktora
wojskowego Organizacji Modziey PPS (WRN). Od stycznia 1944 r., m.in. wraz z Janem
Strzeleckim, zasiada w zespole redakcyjnym pisma Modzie Socjalistyczna PPS (ukazay
si cztery numery).
W przededniu wybuchu Powstania Warszawskiego oddzia, w ktrym suy Mietek,
wczono do Zgrupowania AK yrafa na oliborzu. Tam te 1 sierpnia 1944 r. Szymon
Joffe wzi udzia w pierwszej walce z Niemcami, do ktrej doszo na niespena dwie go-
dziny przed wybuchem powstania ju po 15.00. Zosta miertelnie ranny przy ul. Gda-
skiej 2. Przeniesiony do apteki w tym domu, zmar. Pochowano go na podwrzu w pobliu
ul. Gdaskiej 2. Po wojnie ciao ekshumowano i pochowano na Cmentarzu Wojskowym na
Powzkach.
9
Relacja Janiny Dunin-Wsowicz [w:] Ten jest z ojczyzny mojej..., s. 200.
10
Jak podaje badaczka losw ydw w czasie okupacji niemieckiej Krystyna Samsonowska
aresztowano j w wyniku denuncjacji. K. Samsonowska, Pomoc dla ydw krakowskich w okresie
okupacji hitlerowskiej [w:] Polacy i ydzi pod okupacj niemieck 19391945. Studia i materiay,
Warszawa 2006, s. 853.
65
S
Y
L
W
E
T
K
I
ANDRZEJ ZAWISTOWSKI, IPN
DZIEWITNASTOWIECZNY
SOCJALISTA
W DWUDZIESTOWIECZNEJ
RZECZYWISTOCI
EDWARD LIPISKI (18881986)
Jako czowiek od siedemdziesiciu lat zwizany z ruchem socjalistycznym, czuj si
wspodpowiedzialny za to, jak praktyk polityczn rmuje si w Polsce socjalizm.
Edward Lipiski
Przed 1918 r. dziaacz niepodlegociowy zwizany z komunizuj-
c PPS-Lewic, pniej socjalista robicy karier w aparacie wadzy
II RP i wysoki urzdnik sanacyjnej Polski. W czasach powojennych
czonek PZPR, a jednoczenie coraz bardziej stanowczy krytyk rz-
dw tej partii. By czowiekiem o zdecydowanej opcji propastwowej,
szukajcym rozwiza pozytywistycznych w otaczajcym go wiecie.
Nigdy nie przesta by socjalist, ale w dziewitnastowiecznym, nie-
podlegociowym tego sowa znaczeniu.
Edward Lipiski by jedn z waniejszych postaci przedsierpniowej opozycji. Do dzisiaj
czeka jednak na swojego biografa. Jeli wic znajdzie si historyk, ktry podejmie to wyzwa-
nie, to z pewnoci bdzie musia zbada rne okresy
historii (od czasw zaborw po lata osiemdziesite XX
w.) i zaj si takimi zagadnieniami, jak: historia poli-
tyczna, historia nauki, historia gospodarcza i spoeczna
oraz historia idei. Ponadto Lipiski to posta wielowy-
miarowa, a wic trudna do jednoznacznej oceny.
Edward Lipiski (uywa take pseudonimw
E.L. Nowomiejski, E.L., Bandos) urodzi si
18 padziernika 1888 r. w Nowym Miecie nad Pilic.
By synem Jana i Teodory z Klimkiewiczw. Najpierw
uczy si w gimnazjum w Tomaszowie Mazowieckim,
a pniej od 1904 r. w gimnazjum lologicznym
Wojciecha Grskiego w Warszawie. Mody Edward
wczenie zacz interesowa si yciem politycznym.
Jak sam wspomina, ju w 1903 r. by czonkiem k-
ka bez wyraniej barwy [politycznej] (prawdopodob-
nie jednak zwizanego z ruchem narodowym). Jako
ucze warszawskiego gimnazjum zosta czonkiem
66
S
Y
L
W
E
T
K
I
kka socjalistycznego. Po rozamie w PPS zwiza si z PPS-Lewic, podtrzymujc te kon-
takty rwnie podczas studiw w Lipsku i Zurychu.
Do Niemiec (najpierw na krtko do Monachium, a pniej do Lipska) wyjecha w 1909 r.
Studiowa w Wyszej Szkole Handlowej (Handelshochschule). Oprcz tego uczszcza na nie-
ktre wykady i seminaria uniwersyteckie. Po ukoczeniu studiw w Lipsku i zacigniciu po-
yczki w Miejskiej Kasie Poyczkowej w Nowym Miecie wyjecha na dalsze studia do Zury-
chu, jednak sytuacja nansowa zmusia go do przerwania nauki i powrotu do Warszawy.
Na krtko zatrudni si w Banku Handlowym w charakterze buchaltera, by nastpnie
rozpocz prac dydaktyczn. Poczwszy od roku 1914, wykada przedmioty ekonomiczne
m.in. na: Kursach Handlowych, Wyszych Kursach Handlowych J. Siemiradzkiej, Wyszych
Kursach Ogrodniczych oraz histori w Gimnazjum Mskim im. Wadysawa IV. Jednoczenie
wrci do czynnej dziaalnoci politycznej i spoecznej. Udziela si w PPS-Lewicy, bdc
aktywnym czonkiem tzw. Plenum forum dyskusyjnego do silnie akcentujcego denia
niepodlegociowe. Oprcz tego sekretarzowa Towarzystwu Szerzenia Wiedzy Handlowej
i Przemysowej oraz Towarzystwu Owiatowemu Wiedza. W 1916 r. ukazaa si ksika
Lipiskiego Inspekcja pracy. Midzy innymi ta publikacja przyczynia si do tego, e zapro-
ponowano mu objcie funkcji kierownika Wydziau do spraw Przemysu i Ochrony Pracy
przy Magistracie m.st. Warszawy.
Z chwil odzyskania przez Polsk niepodlegoci Lipiski zrezygnowa z czynnej dzia-
alnoci politycznej, krtko jedynie dziaajc w radzie Ligi Ochrony Praw Czowieka i Oby-
watela. Nie zgodzi si na start w wyborach sejmowych na licie PSL-Wyzwolenie. W latach
19191920 peni funkcj doradcy naukowego w Ministerstwie Pracy, cho w rzeczywistoci
pracowa jako bibliotekarz. W 1920 r. zosta naczelnikiem Wydziau Statystyki Pracy i Prze-
Edward Lipiski w gronie dawnych studentw konspiracyjnej SGH
F
o
t
.

z
e

z
b
i
o
r

w

a
u
t
o
r
a
67
S
Y
L
W
E
T
K
I
mysu Gwnego Urzdu
Statystycznego. Zainicjowa
wwczas wydawanie czaso-
pisma Statystyka Pracy.
W 1923 r. rozpocz prac
w Wyszej Szkole Handlowej
(od 1933 r. Szkoa Gwna
Handlowa w Warszawie). Na
wniosek tej uczelni Minister-
stwo Wyzna Religijnych
i Owiecenia Publicznego po-
twierdzio prawo Lipiskiego
do uywania tytuu docenta;
w 1928 r. zosta profesorem.
Wczy si czynnie w nauko-
we ycie rodowiska ekono-
micznego. Od 1928 r. przez
niemal p wieku peni funkcj redaktora naczelnego Ekonomisty. Rwnoczenie dziaa
w Towarzystwie Ekonomistw i Statystykw Polskich, kolejno penic funkcje: sekretarza,
wiceprezesa, a od 1934 r. prezesa.
Prace nad powoaniem instytucji naukowej badajcej najwaniejsze procesy zachodzce
w gospodarce Lipiski prowadzi ju od roku 1926. Inicjatyw t popiera wczesny minister
przemysu i handlu Eugeniusz Kwiatkowski. W 1928 r. Edward Lipiski otrzyma zadanie
zorganizowania Instytutu Badania Koniunktur Gospodarczych i Cen oraz pokierowania t
placwk. W instytucie pracowali m.in. Ludwik Landau i Micha Kalecki. Dziaalnoci tej Li-
piski powica niemal ca swoj energi, nie zapominajc jednak o pracy dydaktycznej na
macierzystej uczelni. W SGH prowadzi m.in. zajcia z ekonomii politycznej (od 1928 r. by
kierownikiem katedry). W 1938 r. zosta powoany na stanowisko prorektora tej uczelni. Gdy
w SGH doszo do silnych zaburze antysemickich, Lipiski jako jeden z niewielu profeso-
rw zdecydowanie im si przeciwstawi. Zosta za to pobity, nie mg prowadzi wykadw,
musia zrezygnowa z funkcji
prorektora.
W czasie okupacji Lipiski
zaangaowa si w organizo-
wanie podziemnej dziaalnoci
SGH. Szkoa w ograniczonym
stopniu dziaaa jeszcze do
1940 r., wydajc m.in. zalege
dyplomy ukoczenia studiw.
Okupanci niemieccy zezwo-
lili na prowadzenie nauki
w szkoach uczcych zawodu.
I to Lipiski postanowi wy-
korzysta. Najpierw pod na-
zw Kursw Gospodarczych
(19401941), a nastpnie jako Przemawia prof. Czesaw Bobrowski
Pierwsza z serii fotograi operacyjnych wykonanych
przez SB podczas pogrzebu Edwarda Lipiskiego;
przemawia Jan Jzef Lipski
A
I
P
N
A
I
P
N
68
S
Y
L
W
E
T
K
I
Miejska Szkoa Handlowa (19411943) i Miejskie Kursy Handlowe (19431944) dziaaa kon-
spiracyjna SGH. W szkole Lipiskiego, jak j wwczas nazywano, pracowali m.in. Aleksy
Wakar, Jzef Zagrski i Andrzej Bieniek (ktry by jednoczenie gwnym ksigowym Dele-
gatury Rzdu na Kraj). Lipiski by rwnie zaoycielem konspiracyjnego wydawnictwa Oi-
kos, nansowa przekady podrcznikw i opracowa.
Po Powstaniu Warszawskim znalaz si najpierw w obozie przejciowym w Pruszkowie,
skd przedosta si do Skierniewic, a pniej do Czstochowy. Tam przystpi do organizacji
Kursw Akademickich, ktre miay by kolejn kontynuacj warszawskiej SGH. Zim 1945 r.
zosta jednak pozbawiony kierownictwa kursw. Zaway na tym m.in. konikt z wcze-
niejszym wsppracownikiem Aleksym Wakarem, ktry oskary go o naduycia nansowe.
Oskarenia te okazay si chyba jednak sabo udokumentowane, skoro ju w tym samym
roku Lipiskiego powoano na funkcj rektora dzkiej lii SGH i jednoczenie prorektora
macierzystej uczelni.
Podczas okupacji znw rozpocz dziaalno polityczn. Zwiza si m.in. z Delegatur
Rzdu na Kraj. W yciorysach spisywanych kilka lat po wojnie podawa, e w 1944 r. zwiza
si z organizacj lewicow, ktrej nazwy nie pamita. By moe by to jedynie blef, ktry
mia zabezpiecza Lipiskiego w niesprzyjajcych okolicznociach powojennej werykacji
dziaalnoci konspiracyjnej. W 1946 r. wstpi do koncesjonowanej PPS, dwa lata pniej
wraz z ni tra do PZPR, z ktrej usunito go w kwietniu 1977 r. za dziaalno w strukturach
opozycji demokratycznej.
Po 1945 r. kontynuowa dziaalno dydaktyczn, prac w redakcji Ekonomisty i na sta-
nowisku prezesa Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego (do roku 1965, nastpnie jako pre-
zes honorowy). W latach 19451946 by dyrektorem Instytutu Gospodarki Narodowej przy
Prezydium Rady Ministrw; od 1945 do 1947 r. dyrektorem departamentu w Ministerstwie
Przemysu; od 1946 do 1948 r. prezesem Banku Gospodarstwa Krajowego. Rozpocz rwnie
Chwila piewania pieni Boe co Polsk
A
I
P
N
69
S
Y
L
W
E
T
K
I
akcj wydawnicz Biblioteki
PTE. W latach 19571960
by take przewodniczcym
Polskiego Towarzystwa Nauk
Politycznych.
Na przeomie lat czter-
dziestych i pidziesitych
Lipiski rozpocz szersze
badania nad histori gospo-
darcz (przygotowa m.in.
bardzo ciekaw prac powi-
con pogldom ekonomicz-
nym Mikoaja Kopernika).
Jak si dzisiaj wydaje, bya to
swoistego rodzaju ucieczka
od niebezpiecznych wwczas
tematw ze wspczesnej ekonomii. Wwczas te osaba wi Lipiskiego z SGH, dziaa-
jc po upastwowieniu pod nazw Szkoa Gwna Planowania i Statystyki w Warszawie.
W latach 19491953 wykada ekonomi polityczn na Wydziale Prawa Uniwersytetu War-
szawskiego, a w latach 19531954 organizowa Wydzia Ekonomii Politycznej UW, ktrym
nastpnie kierowa jako jego dziekan. Na tym te wydziale do pocztkw lat szedziesitych
pracowa w Katedrze Ekonomii Politycznej (z przerw w poowie lat pidziesitych, spo-
wodowan zawieszeniem za krytyk prowadzonej przez wadze polityki gospodarczej). Po
odwily mg wrci do dydaktyki, take do pracy na SGPiS. Co wane, w pierwszej poo-
wie lat pidziesitych udao si mu unikn zachynicia si stalinizmem. W latach sze-
dziesitych i siedemdziesitych, kiedy wadze dokonyway rnych rozlicze, nie mogy
zaszuadkowa Lipiskiego jako nawrconego na demokracj stalinisty.
Padziernik 1956 r. spowodowa, e rozpoczto prac nad zmian polityki gospodarczej
PRL, ktra kompletnie zawioda w latach stalinizmu. Odpowiednie rozwizania miaa wy-
pracowa powoana w tym celu Rada Ekonomiczna, skadajca si z najwybitniejszych ww-
czas polskich ekonomistw,
w ktrej w latach 19571962
Lipiski sprawowa funkcj
wiceprzewodniczcego. Ju
wwczas mona zauway po-
wolne skanianie si Edwarda
Lipiskiego w stron rodo-
wisk opozycyjnych. W latach
pidziesitych bywa na po-
siedzeniach Klubu Krzywego
Koa (w 1957 r. wygosi tam
wany referat o koniecznych
zmianach w polityce gospo-
darczej wadz), a w 1964 r. by
sygnatariuszem apelu w spra-
wie ograniczenia cenzury,
Na zdjciu zaznaczony przez SB Zbigniew Romaszewski
Ks. Stanisaw Makowski bdnie zaznaczony przez SB,
faktycznie stoi przed zaznaczon osob
A
I
P
N
A
I
P
N
70
S
Y
L
W
E
T
K
I
skierowanego do wczesnego
premiera Jzefa Cyrankiewi-
cza. w list 34 wywoa
natychmiastow, wrcz hi-
steryczn reakcj wadz. Gdy
doniosy o nim zachodnie
media, wadze skoniy dzie-
siciu profesorw (w tym Li-
piskiego) do napisania listu
do redakcji brytyjskiego Ti-
mesa z protestem przeciw
szkalowaniu Polski. Byo to
widoczne zachwianie Lipi-
skiego w jego krytycznym
stosunku do wadz (np. aden
z pisarzy, ktrych namawiano
do podpisania antylistu, tego nie uczyni). Lipiski da si zapewne wwczas uwie
tumaczeniom, e wewntrzne sprawy naley zaatwia na wasnym podwrku. Jeeli tak
byo szybko zrozumia, e wadze wykorzystay jego nazwisko. W pniejszych latach nie
mia ju bowiem adnych oporw przed informowaniem opinii publicznej poza granicami
kraju o wewntrznych problemach PRL. Co wane, podpis Lipiskiego pod antylistem nie
zerwa jego zwizkw z opozycyjnymi intelektualistami lewicowymi i w 1972 r. znalaz si
w wolnomularskiej loy Kopernik.
W 1970 r. senat Szkoy Gwnej Planowania i Statystyki postanowi przyzna Lipiskie-
mu tytu doktora honoris causa. By to co prawda drugi przyznany w historii uczelni tytu
(w 1968 r. wyrniono nim Leonida Kantorowicza), lecz pierwszy, ktrego wrczenie udao
si zorganizowa. Na wadze uczelni prbowano wywiera naciski, by wycofay si z wyr-
nienia.
Po masakrze Grudnia 1970 r. i objciu przez Edwarda Gierka wadzy Lipiski (wsplnie
z Janem Jzefem Lipskim) przedstawi inicjatyw spotkania grupy naukowcw z nowym
I sekretarzem KC PZPR. Mieli oni nakoni Gierka do jak to okreli zerwania z trady-
cj marcow (czyli de facto
potpienia polityki Gomuki
z marca 1968 r.), rozlunienia
cenzury i naciskw ideolo-
gicznych w naukach huma-
nistycznych oraz zwolnienia
z wizienia Jacka Kuronia
i Karola Modzelewskiego.
Wobec oporu wadz inicjaty-
wa ta nie dosza do skutku.
W 1971 r. Lipiski bra udzia
jako obserwator w procesach
uczestnikw Ruchu, a po
ich skazaniu na dugoletnie
wyroki w sposb nieformalny Na zdjciu zaznaczony przez SB Zbigniew Romaszewski
Poegnanie od podziemnej Solidarnoci
A
I
P
N
A
I
P
N
71
S
Y
L
W
E
T
K
I
stara si interweniowa w tej sprawie u Gierka. Gdy dziaania jego oraz innych osb nie
przyniosy skutku, w 1974 r. podpisa petycj szeciu intelektualistw z prob o uaskawie-
nie uczestnikw Ruchu, skierowan do Rady Pastwa. W tym samym roku sygnowa wraz
z czternastoma innymi intelektualistami list z daniem udostpnienia Polakom zamieszku-
jcym w ZSRS kontaktu z kultur narodow. W 1975 r. podpis Lipiskiego znalaz si pod
protestem przeciw planowanym zmianom w konstytucji PRL. Sygnowa take posanie do
uczestnikw VII Zjazdu PZPR, zawierajce postulaty przeprowadzenia koniecznych reform
ustrojowych. W 1976 r. wystosowa list otwarty do Gierka, w ktrym zdecydowanie sprzeciwi
si jego polityce. W tym samym roku Lipiski zosta sygnatariuszem Apelu do spoeczestwa
i wadz PRL i czonkiem-zaoycielem Komitetu Obrony Robotnikw.
To wanie dziaalno w KOR, a nastpnie w Komitecie Samoobrony Spoecznej KOR,
niemal cakowicie pochona profesora na nastpne pi lat (bezpieka nazwaa go nawet
moralnym przywdc KSS KOR, jedyn osob, ktrej boj si Jacek Kuro i Adam
Michnik). Lipiski nalea do nieformalnej grupy starszych pastwa jak j wwczas na-
zywano (oprcz Lipiskiego zaliczano do niej Ludwika Cohna, Jzefa Rybickiego, Aniel
Steinsbergow, Adama Szczypiorskiego, ks. Jana Ziej oraz krtko Antoniego Pajdaka).
Byli to ludzie wiekowi, z ogromnym dorobkiem yciowym zarwno w okresie II RP, w czasie
wojny, jak i po jej zakoczeniu, ktrzy roztaczali swego rodzaju parasol bezpieczestwa
nad dziaaniami prowadzonymi przez mody KOR.
Lipiski by czonkiem cisego kierownictwa KOR Komisji Gwnej, jednym z gw-
nych autorw owiadcze i ocjalnych stanowisk Komitetu. Pracujc w Komisji Redakcyj-
nej KOR, nadzorowa nanse jako czonek Rady Funduszu Samoobrony Spoecznej KOR,
wykada w Towarzystwie Kursw Naukowych, wreszcie udostpnia swoje mieszkanie (po-
oone niemal naprzeciw bramy wizienia na Rakowieckiej) na zebrania KOR. Dziaalno
w KOR sprowadzia na Lipiskiego rnego rodzaju represje (np. interwencje milicji, prze-
rywajcej domowe wykady profesora, dyscyplinujce rozmowy administracyjne, grzywna
naoona przez kolegium ds. wykrocze); w domu zaoono mu podsuch. Po czci bya to
realizacja strategii przyjtej w padzierniku 1976 r. (i realizowanej do maja nastpnego roku)
przez MSW i PZPR, zakadajcej uporczywe nkanie korowcw. Jednak represje te nie miay
zbyt uciliwego charakteru, mimo e dziaania polityczne Lipiskiego byy wadzy bardzo
nie na rk. Oto utytuowany naukowiec, a przede wszystkim dziaacz socjalistyczny jesz-
cze z okresu zaborw, odma-
wia rzdzcym krajem miana
zwolennikw socjalizmu.
Wiek profesora, a przede
wszystkim jego silna pozy-
cja midzynarodowa (zarw-
no w rodowisku politycznej
lewicy, jak i w krgach na-
ukowych), praktycznie unie-
moliwiay zastosowanie
aresztu w celu uciszenia
Lipiskiego. Co prawda SB
podja dziaania utrudniajce
mu publikowanie i wygasza-
nie odczytw, byy to jednak Na zdjciu zaznaczona przez SB Ewa Milewicz
A
I
P
N
72
S
Y
L
W
E
T
K
I
(w porwnaniu z represjami, ktre dotkny np. Jana
Jzefa Lipskiego czy Halin Mikoajsk) stosunko-
wo agodne posunicia. Wicej, wadze nawet spe-
cjalnie nie utrudniay wyjazdw Lipiskiego na Za-
chd, gdzie prowadzi rozmowy polityczne i zbiera
fundusze na KOR.
Gdy w 1981 r. postanowiono rozwiza
KSS KOR, to wanie Lipiskiego uznano za oso-
b najbardziej godn do ogoszenia tej decyzji na fo-
rum I Krajowego Zjazdu Delegatw NSZZ Solidar-
no. Co ciekawe, sam Lipiski opowiada si za
kontynuowaniem dziaa KOR, zdecydowa si jed-
nak podporzdkowa zdaniu wikszoci czonkw
Komitetu. Na zjedzie profesor, po przeczytaniu
owiadczenia o samorozwizaniu si KOR, wygosi
pomienne przemwienie. Wyoy w nim swoje ro-
zumienie sensu socjalizmu ideologii, ktra wedug
niego miaa da wiksz wolno ni kapitalizm,
rozwiza problemy robotnikw i zapewni ludziom
dostp do dbr kultury oraz cywilizacji. Stwierdzi,
e powsta jednak socjalizm ze z gospodark i cechujcy si marnotrawstwem, ktry do-
prowadzi kraj do katastrofy gospodarczej. Jako przykad kraju wprowadzajcego taki mo-
del socjalizmu poda Kambod, gdzie zamordowano miliony ludzi. Lipiski powiedzia:
[...] wedug mego mniemania to ich socjalizm jest antysocjalistyczny i antyrewolucyjny. Za
walk o socjalizm uzna profesor dziaania na rzecz wydajniejszej gospodarki, walki o was-
no rodkw produkcji, o wolno polityczn i zniesienie cenzury.
Na wystpienie Lipiskiego ostro zareagowaa ocjalna prasa. Najbardziej jadowity tekst
opublikowano w Rzeczywistoci. Jzef Grecki pisa: [...] sdziwy profesor, traktowany
od dawna przez rnych Michnikw i Kuroniw jako dostojna atrapa ich kontrrewolucyj-
nych organizacji, da si wpuci w maliny. onierz Wolnoci zamieci komentarz,
co prawda okrelajcy profesora jako jedynego czonka Komitetu bdcego indywidualno-
ci, ktrym jednak posuono si jako szyldem reklamowym, parawanem, narzdziem,
ktrym usiuje manipulowa si do koca jego sprawnoci. Autor komentarza usiowa da
do zrozumienia czytelnikowi, e cae wystpienie Lipiskiego nie jest jego autorstwa, a on
sam sta si oar manipulacji. Reszta komentarzy prasowych w zasadzie bya utrzymana
w podobnym tonie: oto sdziwy starzec nie do koca zdaje sobie spraw z tego, co i gdzie
czyni. Byy to zreszt kalki sformuowa, ktre w odniesieniu do Lipiskiego stosowano od
pocztku jego dziaalnoci w KOR.
Wystpienie Lipiskiego w Gdasku byo jednym z ostatnich publicznych przejaww
jego dziaalnoci. Komitet stanowi dotd gwne pole jego dziaania (cho w grudniu 1980 r.
wszed take do Komitetu Obrony Wizionych za Przekonania). Wiekowy, bo ponad dzie-
widziesicioletni profesor pozosta jednak uwanym komentatorem otaczajcej go rze-
czywistoci. Chocia jego zwizki z opozycj miay ju charakter symboliczny, by jednak
wanym jej przedstawicielem (zwaszcza w rodowisku naukowym). Po wprowadzeniu sta-
nu wojennego Lipiski skierowa do Wojciecha Jaruzelskiego (szeroko kolportowany) list
otwarty, w ktrym stawia premierowi i I sekretarzowi seri pyta i zarzutw (tekst w 1983 r.
A
I
P
N
Wiece od opozycjonistw
73
S
Y
L
W
E
T
K
I
opublikowaa NOWA). Odmawia w nim ustrojowi zbudowanemu w PRL miana socjalizmu.
W 1983 r. stan w obronie wizionych dawnych korowcw: Jacka Kuronia, Adama Michni-
ka, Zbigniewa Romaszewskiego i Henryka Wujca. Sygnowa te wsplne owiadczenie cze-
chosowackiej Karty 77 oraz dawnych czonkw KSS KOR, zawierajce protest przeciw
amaniu praw czowieka. W 1984 r. zdy jeszcze zwiza si z Komitetem Obywatelskim
Przeciw Przemocy. Zmar w Warszawie 13 lipca 1986 r. w wieku 98 lat. Jego pogrzeb, sta-
rannie udokumentowany przez SB, odby si na warszawskich Powzkach. Bezpieka z satys-
fakcj odnotowaa, e wysoka lipcowa temperatura oraz odbywajcy si w tym samym czasie
pogrzeb Wacawa Kisielewskiego (czonka synnego duetu Marek i Wacek, syna Stefana Ki-
sielewskiego) skutecznie osabiy jego polityczny wydwik.
Edward Lipiski w czasie swego niemal stuletniego ycia by bardzo aktywny na forach
zawodowych. By czonkiem wielu towarzystw naukowych, m.in. Towarzystwa Naukowego
Warszawskiego, Polskiej Akademii Nauk, Akademii Nauk Moralnych i Politycznych (Acad-
mie des sciences Morales et Politique), czonkiem-korespondentem British Academy, Mi-
dzynarodowego Instytutu Statystycznego Association Franaise de Science conomique, ho-
norowym prezesem Midzynarodowej Asocjacji Nauk Ekonomicznych. By laureatem wielu
nagrd, m.in. Fundacji A. Jurzykowskiego (1971) i nagrody naukowej im. Oskara Langego
(1971). Zosta odznaczony m.in. Orderem Odrodzenia Polski w roku 1933, 1951 i 1956, a tak-
e Orderem Sztandaru Pracy I klasy (1959). Za osignicia naukowe zosta przez wadze PRL
dwukrotnie uhonorowany Nagrod Pastwow: II (1955) i I stopnia (1970).
Autor korzysta z archiwaliw: Archiwum Akt Nowych, Instytutu Pamici Narodowej, Pol-
skiej Akademii Nauk, Uniwersytetu Warszawskiego, Szkoy Gwnej Handlowej w Warszawie.
Wybrana literatura
Czesaw Bobrowski, Edward Lipiski (18881986), Nauka Polska 1985, z. 5, s. 209211; Czy
wiesz, kto to jest?, red. S. oza, Warszawa 1938, s. 427; Andrzej Friszke, Jan Jzef Lipski szkic bio-
grai [w:] Jan Jzef Lipski, KOR, Warszawa 2006, passim; Ludwik Hass, Masoneria polska XX wieku.
Losy, loe, ludzie, Warszawa 1993, s. 241; Janusz Kaliski, Edward Lipiski [w:] Rektorzy Szkoy Gw-
nej Handlowej 19251994, Warszawa 1994, s. 2327; Kryptonim Gracze. Suba Bezpieczestwa
wobec Komitetu Obrony Robotnikw i Komitetu Samoobrony Spoecznej KOR (19761981), wybr,
wstp i oprac. . Kamiski, G. Waligra, Warszawa 2010, passim; Kto jest kim w Polsce 1984. Informa-
tor biograczny, Warszawa 1984, s. 534; Edward Lipiski, Problemy, pytania, wtpliwoci. Z warsztatu
ekonomisty, Warszawa 1981, s. 919, 657680; Jan Jzef Lipski, Tunika Nessosa. Szkice o literaturze
i o nacjonalizmie, Warszawa 1992; Jan Jzef Lipski, KOR, Londyn 1983; Jzef Nowicki, Luminarze
polskiej teorii ekonomii XX wieku, Warszawa 1991, s. 202218; Jzef Nowicki, Edward Lipiski (1888
1986) [w:] Poczet wybitnych profesorw SGH SGPiS 19061986, oprac. A. Minkiewicz, Warszawa
1986, s. 177191; Janina Orowska, Tadeusz Orowski, Zarys historii PTE, Warszawa 1987; Kazimierz
Orthwen, Sylwetki naukowe czonkw PAN Edward Lipiski, Nauka Polska 1957, nr 4, s. 113118;
Wojciech Roszkowski, Spoeczny ruch ekonomistw w Polsce przed rokiem 1936, Warszawa 1977; Pa-
we Sowiski, Edward Lipiski [w:] Opozycja w PRL. Sownik biograczny 195689, t. 1, red. J. Sk-
rzyski, P. Sowiski, M. Strasz, Warszawa 2000, s. 207209; Szkoa Gwna Handlowa w Warszawie
w latach 19391945, red. J. Nowicki, Warszawa 1986; Andrzej rdka, Uczeni polscy XIXXX stulecia,
t. II, Warszawa 1995, s. 505508; Andrzej Zawistowski, Wok samorozwizania Komitetu Samoobrony
Spoecznej KOR. Wystpienie Edwarda Lipiskiego na forum I Krajowego Zjazdu Delegatw NSZZ
Solidarno i jego echa, Studia i Prace. Kolegium Ekonomiczno-Spoeczne 2002, nr 2, s. 89100.
74
D
O
K
U
M
E
N
T
YNORBERT WJTOWICZ, IPN
POLSCY SOCJALICI
W NIEMCZECH
WOBEC SIERPNIA
1
Powstaa po II wojnie wiatowej w Niemczech Polska Partia
Socjalistyczna tworzya si spontanicznie i bez wikszego zainte-
resowania ze strony Komitetu Zagranicznego PPS. Do istotne
utrudnienie stanowi pocztkowy podzia kraju na strefy okupa-
cyjne. Na kontrolowanych przez poszczeglne pastwa alianckie
terenach struktury te powstaway niezalenie od siebie. W latach
19471948 powstay wic organizacje polskich socjalistw w stree
brytyjskiej, francuskiej i amerykaskiej.
Byy to jednak twory do niestabilne, gdy masowa migracja stanowia bodaj jeden
z najwaniejszych problemw, z ktrymi borykaa si partia na tych terenach. Na pewn
stabilizacj wpyn rok 1949, kiedy to doszo do scalenia zachodnich stref okupacyjnych
i powstania Niemieckiej Republiki Federalnej. Podjto wwczas prb utworzenia jedno-
litej organizacji partyjnej i Komitetu Gwnego w Republice Zwizkowej Niemiec.
Nie usuno to jednak wszystkich dotychczasowych trudnoci, std te w poowie
1948 r. w licie do Zygmunta Zaremby Jerzy Bielski pisa: Ludzie opuszczaj Niem-
cy, spoeczestwo jest do wszystkiego zniechcone i zdemoralizowane, przeciwnicy nasi
osignli szczyt bezwzgldnoci terroru, jakim nas zwalczaj sowem wszystko si
atomizuje w naszej robocie. Czynniki te spowodoway, e trudno byo o stabilizacj.
Nie bez powodu Anna Siwik wskazywaa, e dziaalno PPS na tych terenach nie miaa
cech trwaoci i przebiegaa falami. Pierwszy okres wiza si gwnie z pobytem tzw. DP,
spord ktrych cz powrcia do Polski, cz wyemigrowaa do innych pastw. Kolej-
n fal spowodowaa popadziernikowa liberalizacja, dziki ktrej moliwe byy legalne
wyjazdy z Polski, nastpna obejmowaa migracj po stanie wojennym.
Naley jednak pamita, e Polska Partia Socjalistyczna dziaaa w Niemczech w sposb
cigy i nieprzerwanie upominaa si o tych, ktrzy pozostali w kraju. W schykowym momencie
epoki stalinowskiej, na wie o wystpieniach robotniczych w Poznaniu, Polska Partia Socja-
listyczna w Republice Zwizkowej Niemiec wydaa dnia 30 czerwca 1956 r. odezw, w ktrej
wskazywano: Pochylmy wic czoa nasze w gbokiej czci dla tych bohaterskich robotnikw
polskich Poznania, za ich walk o wolno Polski, za ich oar ycia i krwi na rzecz Polski!
1
Przy pisaniu niniejszego tekstu wykorzystano m.in. prace: R. Stefanowski, Polska Partia Socja-
listyczna na emigracji. 1939-1965, Krakw 1996; A. Siwik, Polska Partia Socjalistyczna na emigracji
w latach 1945-1956, Krakw 1998; Doktryna i ruch socjaldemokratyczny. Historia i wspczesno,
red. E. Olszewski, Puawy 2001; A. Siwik, Polskie uchodstwo polityczne. Socjalici na emigracji
w latach 1956-1990, Krakw 2002; Polska Partia Socjalistyczna. Dlaczego si nie udao? Szkice,
polemiki, wspomnienia, red. R. Spaek, Warszawa 2010.
75
D
O
K
U
M
E
N
T
Y
Protestujmy! Aby wolny wiat wiedzia, e jestemy jedno z naszym uciemionym w Kraju
narodem, aby wiedzia, e nard nasz walczy z przemoc komunistyczn i niewol sowieck!
Polacy! Organizujmy si politycznie dla walki o nasz Kraj tu na zachodzie! Byoby bowiem
zbrodni wobec Ojczyzny naszej zaywa tu spokojnie wolnoci, bez stawania w szeregach
walki politycznej o Polsk!.
Pojawiajce si po padzierniku kolejne fale emigrantw w duej mierze traktoway Re-
publik Federaln Niemiec jako pewien etap tranzytowy w podry poza Europ. W tej sy-
tuacji trudno byo liczy na jakie znaczce wzmocnienie struktur partyjnych. Mimo tego
w drugiej poowie lat 70. w orodkach skupiajcych przedstawicieli nowej emigracji zacz-
y tworzy si grupy dziaaczy i sympatykw Polskiej Partii Socjalistycznej. Wrd takich
miejsc warto wskaza Berlin, Norymberg, Kassel czy Hamburg. Ju w tym okresie w przyj-
mowanych rezolucjach partyjnych starano si podkrela solidarno z walk robotnikw
w kraju, wskazujc, e przyszoci dla Polski powinien by demokratyczny socjalizm, a nie
dyktatura leninowsko-despotyczna, ktra jest w narodzie polskim elementem obcym i nie
do przyjcia. Postrzegano sojusznika w powstaym w kraju Komitecie Obrony Robotnikw
dcym do budowania socjalizmu z ludzk twarz.
W przyjtej przez delegatw zwoanego w dniach 2324 kwietnia 1977 r. zjazdu PPS
w Kolonii rezolucji Wyrazy uznania dla Komitetu Obrony Robotnikw akcentowano, e
dziaalno KOR jest zgodna z najszczytniejszymi zasadami socjalizmu demokratycznego.
Rwnoczenie podczas tego samego zjazdu uchwalono rezolucj zawierajc ocen polskiej
rzeczywistoci powojennej O sytuacji w kraju. Rwnie i w tym dokumencie ogromn
wag przywizywano do istnienia w kraju opozycji reprezentujcej rodowiska robotnicze.
Podsumowujc trzy dekady rzdw komunistycznych w Polsce, dziaacze socjalistyczni za-
uwaali: jeli przeladowany policyjnie polski socjalizm demokratyczny spod znaku PPS
uzyska szerokie poparcie spoeczestwa, szansa przeamania systemu komunistycznego
w PRL sta si moe realna, nawet w niezbyt odlegej przyszoci. Podobnie podczas II zjaz-
du partii w Kassel w dniach 2324 marca 1979 r. wyraano solidarno z Komitetem Samo-
obrony Spoecznej KOR, Wolnymi Zwizkami Zawodowymi Wybrzea i Towarzystwem
Kursw Naukowych.
Wydarzenia w sierpniu 1980 r. miay przeomowe znaczenie dla losw Polski i tak te
odbierano je za granic. Niedugo potem, 22 padziernika 1980 r. we Frankfurcie nad Me-
nem zainicjowano dziaalno terenowego oddziau (koa) Polskiej Partii Socjalistycznej.
Jak zanotowano w protokole z tego posiedzenia, powstanie nowej struktury byo efektem
kilkumiesicznych kontaktw przewodniczcego Komitetu Gwnego Polskiej Partii
Socjalistycznej w Niemczech z nieformaln grup modych uchodcw politycznych za-
mieszkaych w Hesji.
Przewodniczcym struktury zosta Jan Macieja, ktry kilka dni wczeniej w charakterze
gocia uczestniczy w obradach Komitetu Gwnego w Augsburgu. On te, zagajajc spotka-
nie, podzieli si z czonkami koa relacj z przebiegu obrad z dnia 18 padziernika 1980 r.
oraz zaprezentowa przywieziony projekt uchway KGPPS w Niemczech zawierajcy usto-
sunkowanie si do sytuacji w Polsce. Projekt ten zosta zaczony do protokou z posiedzenia
frankfurckiego koa i w tej wersji zostaje przytoczony poniej. Na uwag zasuguje fakt, e
uchwaa ta powstaa jeszcze przez ocjaln rejestracj zapowiedzianego w porozumieniach
sierpniowych niezalenego samorzdnego zwizku zawodowego.
76
D
O
K
U
M
E
N
T
Y
2
NOWA SYTUACJA W POLSCE
UCHWAA KOMITETU GWNEGO PPS W NIEMCZECH (18 X 1980)
Komitet Gwny Polskiej Partii Socjalistycznej w Niemczech, reprezentujc organizacj,
ktra skada si w ponad 90% z nowych politycznych uchodcw z Polski, po dyskusji na
posiedzeniu w dniu 18 padziernika 1980 r. nad sytuacj w kraju stwierdza co nastpuje:
Od lipca 1980 roku zachodz w Polsce szybkie zmiany spoeczne i polityczne. Si, ktra
zmian tych dokonuje jest klasa robotnicza. Robotnicy wzili sobie sami prawo do strajku,
a nastpnie posugujc si rozwanie tym narzdziem, zaszachowali system dyktatury ko-
munistycznej. Dziki strajkom spoeczestwo uzyskao prawo krytyki nieudolnego reymu.
Take w samej partii komunistycznej (PZPR) doszo z tego powodu do porachunkw frak-
cyjnych.
Do najwaniejszych zdobyczy strajkowych nale: zgoda na tworzenie niezalenych od
reymu pracowniczych zwizkw zawodowych; zagodzenie cenzury prasy i innych rodkw
przekazu; zwolnienie winiw politycznych z krgw robotniczej, chopskiej i inteligen-
ckiej opozycji demokratycznej; czciowe dopuszczenie do radia programw religijnych.
Realizacja zdobyczy strajkowych odbywa si w trudnych warunkach. Jest ona hamowana
przez doktrynalny aparat wadzy. Niewiadom stanowi dalsze zachowanie si Moskwy, ktrej
obecno polityczna i militarna na ziemiach polskich krpuje wol narodu. Jednake Moskwa
nie wysza w stosunku do Warszawy poza uycie nacisku typu politycznego. Obawy na przy-
szo mog jednak budzi wystpienia reymw komunistycznych w Niemczech Wschod-
nich, Czechosowacji i Rumunii. Pouczenia, jakie pady pod adresem Warszawy w organie
KPCS
3
Rude Prawo
4
i w organie SED
5
Neues Deutschland
6
s rwnoznaczne z ingeren-
cj w wewntrzne sprawy Polakw. Zuchwae wystpienie szefa komunistw wschodnionie-
mieckich, Honeckera
7
, ktry uy pogrek wobec spoeczestwa polskiego i polskiej klasy
robotniczej moe zakwalikowa tylko jako akt wrogi wobec narodu polskiego. Stanowio
to jak gdyby nawizanie do zowrogiej dla Polski zmowy prusko-rosyjskiej.
2
W lewym grnym rogu dokumentu prostoktna piecztka Polska Partia Socjalistyczna (P.P.S.) /
w Niemczech / Polnische Sozialistische Partei in Deutschland / Komitet Gwny Hauptkomitee.
3
Komunistyczna Partia Czechosowacji (Komunistick strana eskoslovenska) powstaa
w 1921 r. partia polityczna, ktra w latach 19481989 sprawowaa niepodzielnie wadz w Czechoso-
wacji, w 1993 r. na mocy Ustawy o bezprawnoci reimu komunistycznego i oporze przeciw niemu
(Zkon o protiprvnosti komunistickho reimu a o odporu proti nmu) zostaa potpiona i uznana za
organizacj zbrodnicz.
4
Rud prvo wychodzcy od 1920 r. centralny organ Komunistycznej Partii Czechosowacji,
w latach 19481989 odgrywa kluczow rol w arsenale propagandy komunistycznej, jego kontynua-
cj stanowi ukazujcy si od 1995 r. dziennik Prvo.
5
Sozialistische Einheitspartei Deutschlands (Niemiecka Socjalistyczna Partia Jednoci) partia
powstaa w 1946 r. z przymusowego poczenia Komunistycznej Partii Niemiec (Kommunistische Par-
tei Deutschlands) i Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (Sozialdemokratische Partei Deutschlands),
sprawowaa wadz w NRD, w 1989 r. przeksztacia si w Parti Demokratycznego Socjalizmu
(Partei des Demokratischen Sozialismus).
6
Neues Deutschland utworzony w 1946 r. centralny organ Niemieckiej Socjalistycznej Partii
Jednoci, po zjednoczeniu Niemiec sta si organem socjaldemokratycznej partii Die Linke.
7
Erich Honecker (19121994) wschodnioniemiecki polityk komunistyczny, od 1971 r. I sekre-
tarz SED, od 1976 r. przewodniczcy Rady Pastwa, w 1989 r. odsunity od wadzy.
77
D
O
K
U
M
E
N
T
Y
Porozumienia postrajkowe i ich realizacja to wewntrzne sprawy Polakw. Spoecze-
stwo w kraju wykazao, e zdaje sobie spraw z niekorzystnych dla Polski realiw midzy-
narodowych, ktre stanowi o politycznym podziale Europy. Z drugiej jednak strony reym
PZPR te doceni determinacj spoeczestwa i wydaje si, e zrozumia, i nie godzi si ono
duej na tolerowanie nieudolnej doktrynalnej dyktatury. Przeprowadzana od sierpnia swoista
sanacja rzdw komunistycznych to przyznanie si przez kierownictwo PZPR do cikich
bdw i zarazem wyraz lku wobec zniecierpliwionego spoeczestwa. Dlatego nowa stabi-
lizacja spoeczno-polityczna i gospodarcza ma przynajmniej z pozoru ksztat jak gdyby
umowy spoecznej. Oznacza to poniekd, e w zamian za warunkow zgod obywateli na
kontynuowanie rzdw komunistycznych o ktrych trwaoci rozstrzyga przymus sytuacji
midzynarodowej reym przyj zobowizanie co do odpowiedzialnoci przed opini. Przy-
sta te na pewn demokratyzacj systemu. Dojrzewa wic czas realizowania konstytucyjnej
roli Sejmu jako najwyszej wadzy w Pastwie, opartej o uczciwe wybory.
rdo: Archiwum Organizacji i Redakcji Wolna Polska, materiay nieuporzdkowane,
mps.
78
R
O
C
Z
N
I
C
EPIOTR YSAKOWSKI, IPN
MORD NA PROFESORACH
LWOWSKICH LIPIEC 1941
W SIEDEMDZIESIT ROCZNIC ZBRODNI
Zarwno Niemcy, jak i Sowieci po ataku na Polsk we wrzeniu
1939 r. przystpili do celowego i metodycznego niszczenia polskich
elit politycznych i intelektualnych. Wsppraca w tej dziedzinie obu
totalitarnych potg przyniosa Polsce wielkie straty odczuwalne po
dzi dzie w naszym yciu pastwowym i spoecznym. Naszym zada-
niem i wrcz obowizkiem (w kontekcie pojawiajcych si ostatnio
raz po raz prb przedeniowywania historii ostatniej wojny i czy-
nienia z Polakw winnych jej wybuchu oraz rwnolegle z tym
obciania nas niemale tak sam jak Niemcw odpowiedzialno-
ci za Holocaust przy rwnoczesnym zacieraniu odpowiedzialnoci
za to obu agresorw) jest cige przypominanie oary krwi, jak
zoya polska inteligencja na otarzu niepodlegoci kraju.
Jednym z takich zdarze by
mord
1
popeniony przez Niem-
cw przy czynnym udziale
Ukraicw na polskich profeso-
rach we Lwowie w lipcu 1941 r.,
a wic tu po wkroczeniu przez
nich do zdobytego na Sowietach
tego polskiego miasta.
W kilka dni od wcielenia
w ycie planu Barbarossa
miasto zostao opanowane przez
niemieckie siy zbrojne. Jeszcze
przed jego opuszczeniem Sowie-
ci wymordowali tysice wi-
niw przetrzymywanych w lwowskich zakadach karnych. Wkroczenie Niemcw, po sowiec-
kim kataklizmie, pocztkowo dawao nadziej, e przynios oni Polakom jednak, i mimo
1
Niemcy wkroczyli na tereny pniejszego Distrikt Galizien przygotowani do eksterminacji
polskiej inteligencji. Grup przeznaczon do tych dziaa (Einsatzgruppe Galizien Einsatzkom-
mando zur besonderen Verwendung oddzia odpowiedzialny m.in. za wymordowanie 4 tys. ydw
zamieszkujcych Galicj) kierowa SS-Oberfhrer Eberhard Schngarth. Podlegali mu m.in. Heinrich
Heim, Walter Leiber, Otto Kipka, Max Daheim, Alfred Heinrich Kck, Gottlieb Kuhlmann, Wilhelm
Rosenbaum, Horst Waldenburger (w zeznaniach wiadkw pojawiaj si sygnay, e Waldenburger,
polegy w poowie lat czterdziestych, mg by dowdc plutonu egzekucyjnego na Wzgrzach Wule-
ckich), August Gotjahn, Wilhelm Badura.
Budynek Politechniki Lwowskiej
79
R
O
C
Z
N
I
C
E
wszystko pewien rodzaj wolnoci, cho byli przecie okupantami. Przykadowy paradoks
egzekucji z rk Sowietw unikn wwczas, uciekajc z Brygidek, prof. Roman Rencki,
wczeniej uprowadzony przez NKWD ze swojego domu
2
. Zosta on zamordowany niedugo
pniej przez Niemcw w grupie profesorw, o czym traktuje niniejszy tekst.
Dramatyczn zapowiedzi nadchodzcych zdarze byo przeprowadzone przez gestapo
2 lipca 1941 r. przed poudniem na Politechnice Lwowskiej aresztowanie prof. Kazimierza
Bartla, byego premiera Rzeczypospolitej i wybitnego polskiego naukowca o wiatowej sa-
wie. W nocy z 3 na 4 lipca 1941 r. gestapo aresztowao dwudziestu dwch profesorw lwow-
skich uczelni, cz ich bliskich i liczne osoby trzecie przebywajce w ich mieszkaniach.
Z niemieckiego punktu widzenia caa akcja bya absurdalna. Aresztowani naukowcy nie
stanowili bowiem w owym momencie adnego zagroenia dla interesw Rzeszy, a z biegiem
czasu mogli si jej nawet przyda jako fachowcy. Jednego z zamordowanych, prof. Politech-
niki Lwowskiej Stanisawa Pilata kierownika Katedry Technologii Nafty i Gazw Ziem-
nych w kilka dni po przeprowadzeniu egzekucji poszukiway niemieckie wadze, chcce
wanie wykorzysta jego wiedz do swoich potrzeb. Z drugiej strony aresztowanie profe-
sorw wpisywao si w cao polityki niemieckiej w stosunku do okupowanej Polski, i nie
byo w nim na nieszczcie uczonych i Polakw w ogle nic szczeglnie oryginalnego.
Naley odrzuci pojawiajce si twierdzenia i opinie niektrych badaczy, e t akcj Niemcy
chcieli pokaza i Polakom, i Ukraicom, kto bdzie rzdzi na terenach przez nich okupo-
wanych, rozwia nadzieje na jak polsk (choby ladow) suwerenno pod niemieckimi
rzdami, a take przerazi obie spoecznoci sw brutalnoci. Twierdzenia te s chybione
choby z tej tylko przyczyny, e mord na profesorach dokonany by w tajemnicy i dugo ni
de facto pozostawa.
Dlaczego oarami tego bestialskiego mordu stali si ci, a nie inni naukowcy i dlaczego
byo wrd nich tak wielu lekarzy oraz pracownikw uniwersyteckich? Do dzi nie potramy
logicznie odpowiedzie na to pytanie. Niezgodne z prawd jest oskarenie zamordowanych
o kolaboracj z Sowietami.
Wedug planu aresztowania miay prowadzi liczne mae, mobilne jednostki patrolowe,
skadajce si z reguy z ocera SS i kilku podocerw lub szeregowych SS oraz tumacza,
penicego take funkcj przewodnika (byli nimi z reguy Ukraicy mwicy po polsku). Ze
wspomnie wynika, e owi szeregowi SS de facto byli Ukraicami: [...] Roman Vetulani
i Marek [...] powoali si na powojenne ustalenia swojego ojca Janusza, ktry od dozorcy bu-
dynku zamieszkiwanego przez profesora Kazimierza Vetulaniego dowiedzia si, e profesora
zatrzymali Ukraicy wypytujcy o niego wczeniej i posugujcy si list. Wyprowadzany
z mieszkania profesor by przez nich bity i poniany [...]. Zatrzymanych, jak i niektrych
czonkw ich rodzin, po oddzieleniu od tych, ktrzy mieli z niemieckiej aski prze-
y, zawoono pod stra zoon z gestapowcw na miejsce koncentracji, znajdujce si
2
List Jacka Dbrowskiego (datowany 16 III 2004 r.) do rzeszowskiego Oddziau IPN: [...] Mia-
em dokadnie siedem lat, gdy 10-go lutego 1940 NKWD zabrao go [profesora Renckiego P..] do
wizienia po caonocnym pldrowaniu mieszkania. [...] Nastpnie 13 kwietnia wywieli nas na Sybe-
ri. I od tego czasu wszelki kontakt z dziadkiem si urwa [...]. Akta prokuratora w sprawie zabjstwa
prof[esorw] polskich wyszych uczelni, czonkw ich rodzin oraz wspmieszkacw we Lwowie
w lipcu 1941 roku przez f[unkcjonariu]szy niemieckich, s. 5/03/Zn, t. XX, k. 2877. Aresztowanie
prof. Renckiego przez NKWD miao by efektem: [...] sporzdzenia przez ydw listy prominen-
tnych osb [...]. Ibidem, Decyzja o umorzeniu ledztwa z dnia 22 VI 2006 r., t. XXII, k. 3214.
80
R
O
C
Z
N
I
C
Ew Lwowskim Zakadzie Wychowawczym im. Abrahamowiczw. Tak zapamitaa te chwile
dr Wanda Hilarowicz: [...] Ja w tym czasie byam przy mu i chciaam i razem [...] na
to powiedzia [...] Niemiec po polsku niech pani zostanie, bo mowi pani nie pomoe,
a sobie zaszkodzi. [...] Zachowywali si jak bandyci [...]. A oto fragmenty wspomnie ocala-
ego z pogromu prof. Franciszka Groera
3
: [...] Okoo godziny 11-tej rozlego si dzwonienie
u wejcia [...] Rwnoczenie wchodzili [...] gestapowcy, w mundurach z trupimi gwkami.
[...] Gestapowcw byo piciu, w tym jeden ocer. Rzucili rozkaz: Haende hoch!, przy-
oywszy mi rewolwer do czoa [...]. Potem zaczli si wciekle miota [...]. Pomiarkowali
si troch, zetknwszy si z moj on, ktra jest Angielk. w ocer gestapo zacz z ni
rozmow po angielsku [...]. Potem usiad przy stole w jadalni i wda si z nami w dusz,
spokojnym tonem prowadzon rozmow, wypytujc si, co robiem ja i inni profesorowie za
czasw okupacji bolszewickiej. [...] po 12-tej kazali mi zej na d, gdzie na ulicy stao auto
ciarowe [...]. Zawieziono nas nastpnie [...] do bursy Abrahamowiczw [...]
4
.
Nie do koca wiadomo (bdzie to trudne do ustalenia bez nowych dokumentw), kto i jak
sporzdzi list proskrypcyjn profesorw, wedug ktrej nastpiy aresztowania. Wyglda na
to, e jej twrcami nie byli bezporednio Niemcy, lecz e posuyli si dokumentem sporz-
dzonym przez Ukraicw powizanych z ruchem nacjonalistycznym, wczeniej studiujcych
w Krakowie. Informacje te powtarzaj si we wszystkich rdach zwizanych ze spraw
w zgodnej sekwencji, tak wic nie ma powodu, by je kwestionowa. Z tego te tytuu, oraz ze
wzgldu na wojenne zamieszanie sprzyjajce niekontrolowanym przemieszczeniom ludzi, lista
bya niepena i zawieraa bdy oraz niecisoci. Poza tym funkcjonariusze gestapo w trakcie
aresztowa wydobywali podstpnie z zestresowanych i poddanych potnej presji psychicznej
rodzin naukowcw informacje, ktre suyy uzupenieniu listy majcych i na mier inte-
lektualistw. I tak na przykad w miejsce nieyjcego prof. Adama Bednarskiego aresztowano
lekarza okulist doc. Jerzego Grzdzielskiego. Po wtargniciu do domu profesora i uzyskaniu
od jego ony informacji o tym, e poszukiwany nie yje, gestapowcy zadali od niej informacji
o jego nastpcy. Niepodejrzewajca niczego kobieta podaa j, czym spowodowaa aresztowa-
nie Grzdzielskiego, ktrego pocztkowo nie byo na licie osb przeznaczonych do zabicia.
Przypuszczenia o udziale Ukraicw w tej sprawie potwierdza take wiadectwo Karo-
liny Lanckoroskiej. Podczas jej rozmowy z SS-Untersturmfhrerem Walterem Kutschman-
nem z lwowskiego gestapo przyzna on, e list osb do aresztowania Niemcy otrzymali od
Ukraicw
5
. Przebieg aresztowa by rny od dramatycznego, poczonego z uywaniem
3
Franciszek Groer (18871965), pediatra, prof. Uniwersytetu Lwowskiego, dyrektor Instytutu Mat-
ki i Dziecka w Warszawie. Naley wspomnie te i o tym, e zachowywa si niezwykle przyzwoicie
take w latach stalinowskiego terroru. To ilustracja: [...] Przez cay okres swej pracy [...] Barbara Karska
wyrniaa si waciwym stosunkiem do pracy, przeoonych i kolegw. Pod wzgldem etycznym na-
ley j oceni bardzo pozytywnie. Bierze udzia w pracach spoecznych opinia dla crki sdzonego
w latach pidziesitych Stefana Dembiskiego onierza podziemia niepodlegociowego i antynie-
mieckiej konspiracji podpisana przez prof. Groera. Wydawa, by si mogo, e rzecz ta jest niby nie-
specjalnie interesujca i wana z dzisiejszej perspektywy, ale wydanie takiego glejtu wtedy wanie
niejednokrotnie naraao wystawiajcego na powane szykany i niebezpieczestwo. Wspiera przecie
dziecko wroga ludu. Wypada te zwrci uwag na sarkazm w sowach profesora, gdy wspomina
o udziale Barbary Karskiej w pracach spoecznych. AIPN GK, 317/657, k. 64.
4
Ka profesorw lwowskich. Lipiec 1941. Studia oraz relacje i dokumenty zebrane i opracowane
przez Zygmunta Alberta, Wrocaw 1989, s. 209210.
5
M. Kulczyska, Raport Karoliny Lanckoroskiej, Odra 1977, nr 4, s. 78.
81
R
O
C
Z
N
I
C
E
przemocy zycznej i psychicznej, po spokojny. Oto relacja Barbary Hamerskiej, crki prof.
Edwarda Hamerskiego: [...] Dnia 3 lipca 41 r. o godz. 23.00 domownicy ju spali. Po dugim
i uporczywym omotaniu do mieszkania weszo 7-miu uzbrojonych gestapowcw. [...] Ojciec
wsta, szuka okularw, ubiera si. [...] Z opowiada matki wiem, e Ojciec w tym dniu by
bardzo zdenerwowany i przejty mordowaniem ydw. [...] Ojciec zosta brutalnie wyprowa-
dzony z domu za konierz [...]
6
.
W kilku przypadkach przy okazji prbowano wymusi na zatrzymywanych przyznanie
si do niemieckoci, co niewtpliwie uratowaoby im ycie. Tak po latach zeznawa Tomasz
Maria Cieszyski: [...] spyta si ojca [aresztujcy funkcjonariusz gestapo P..], czy jest
Niemcem. Ojciec odpowiedzia: byem zawsze i jestem Polakiem. [...] Wwczas Niemiec
chwyci ksik w zielonej oprawie i zapyta, co to jest. Matka na to odpowiedziaa, e jest
to podrcznik rentgenologii stomatologicznej w jzyku niemieckim, napisany przez jej ma.
Wtedy ocer z naciskiem powiedzia: A wic jest pan Reichsdeutschem! [podkrelenie
6
Ka profesorw..., s. 315.
82
R
O
C
Z
N
I
C
E P..] [...] Na powysze pada odpowied ojca przeczca, w ktrej powiedzia, e jest Pola-
kiem [...].
Dlaczego dokonano aresztowa? Mogy one by dalszym cigiem skierowanej przeciw
polskim elitom akcji prowadzonej przez Niemcw, a rozpocztej z chwil ich wkrocze-
nia do Polski w 1939 r., kontynuowanej w maju i lipcu 1940 r. jako akcja AB. Mogy
te, zupenie niezalenie od niemieckich zamiarw, suy ukraiskim nacjonalistom w ich
ludobjczych planach oczyszczania ziem odwiecznie ukraiskich z elementu obcego
i budowy samostijnej wedug zasady, e droga do niepodlegoci prowadzi przez trupa
Polski, a kada metoda dla osignicia tego celu bya do przyjcia. Zamiary jednych i dru-
gich w tym czasie wzajemnie si nie wykluczay. Moliwa jest take teza, e mord mia
powody cile materialne, podczas aresztowa bowiem rabowano wszelkie kosztownoci:
[...] Obydwaj ocerowie z popiechem adowali do swoich kieszeni zote monety oraz pu-
deka i prbwki ze zotem. [...] kiedy spostrzegli si, e ojciec, matka i ja patrzymy na nich
z wyrazem niesmaku i pogardy, twarz gestapowca [...] zaczerwienia si [...]
7
. Z Niemcami
cile wsppracowa Holender Pieter Nikolas Menten, aktywny w tym czasie w Krakowie
i we Lwowie. W przechowywaniu zrabowanych profesorom dbr kultury wspomaga go
krakowski antykwariusz Stieglitz, ktremu Menten umoliwi przetrwanie Zagady. lady
ich dziwnej zayoci znajdujemy w aktach prokuratorskich dotyczcych mordu na profe-
sorach lwowskich
8
.
Jest prawdopodobne, e niemiecki sza zabijania, opisany dosadnie przez generalnego gu-
bernatora Hansa Franka w trakcie przemwienia wygoszonego przed licznym gremium funk-
cjonariuszy niemieckich sub bezpieczestwa w maju 1940 r., zbieg si tu w jeden strumie
z nadziejami i zamiarami Ukraicw w stosunku do Polakw i chci zawaszczenia spore-
go majtku nalecego do uczonych i ich rodzin. Na przykad dom profesorostwa Bartlw,
mieszczcy si przy ul. Herburtw 5, zaj szef lwowskiego gestapo Oberfhrer Eberhard
Schngarth; mieszkanie za pastwa Ostrowskich okrad Menten, a lokum prof. Wadysawa
Dobrzanieckiego zaj przyjaciel Mentena Ukrainiec Wrzeciono, lekarz, brat komendanta
ukraiskiej policji we Lwowie.
Tak wic kada z powyszych hipotez jest prawdopodobna. Decyzja o mordzie bya przy-
gotowana zawczasu gestapowcy przychodzili de facto po skazanych, a nie podejrzanych lub
oskaronych. wiadcz o tym nastpujce fakty: mordowanie rozpoczto ju na terenie Za-
kadu Abrahamowiczw; od zatrzymania naukowcw do popenienia przez Niemcw zbrodni
upyno bardzo mao czasu; rodzinom aresztowanych (np. prof. Romana Longchamps de B-
rier i prof. Witolda Nowickiego zabranego wraz z synem Jerzym), ktre chciay wyposay
ich w jakie osobiste rzeczy, mwiono, e on ju tego nie potrzebuje.
7
Z protokou przesuchania wiadka (20 IX 1967 r.) Tomasza Marii Tadeusza Cieszyskiego
[w:] Akta prokuratora w sprawie zabjstwa prof[esorw] polskich wyszych uczelni, czonkw ich
rodzin oraz wspmieszkacw we Lwowie w lipcu 1941 roku przez f[unkcjonariu]szy niemieckich
s. 5/03/zn, t. I, k. 18 i dalej.
8
Z zeznania Tadeusza Podhoreckiego (kierowcy Mentena P..) zoonego dnia 10 IX 1976 r.
w Warszawie: [...] Dla Mentena skupowa rne rzeczy yd Stieglitz [...] z wstawiennictwem Men-
tena [...] [SS-Sturmbannfhrer P..] Kipka wyda zawiadczenie, e jest potrzebny [Stieglitz P..]
dla niemieckiej gospodarki wojennej i e nie potrzebuje nosi gwiazdy ydowskiej na rkawie [...],
ibidem, t. XV, k. 1877, i dalej zeznania Wadysawa Lesiaka z 16 IX 1976 r., ktry twierdzi, e w ma-
gazynach antykwariatu Stieglitza widzia obrazy podpisane nazwiskami pomordowanych we Lwowie
profesorw, co wskazywaoby na to, e byy one ich wasnoci ibidem, t. XV, k. 1881.
83
R
O
C
Z
N
I
C
E
Przygotowanie miejsca egzekucji na Wzgrzach Wuleckich odbyo si szybko, oprawcy
nie mieli przeszkd w jej przeprowadzeniu. Wyprowadzonych z domw naukowcw w za-
sadzie nie przesuchiwano, tylko przepytywano, co nie miao wpywu na ich pniejszy los
i co jednoznacznie wskazuje, e decyzje o ich przyszoci zapady ju wczeniej. Form tych
przepytywa moemy pozna z relacji prof. Groera: [...] Gowy kazali nam opuci w d.
Jeeli si kto poruszy, uderzali go kolb albo pici w gow. [...] Co kilka minut wywo-
ywano nazwisko ktrego z profesorw i wzywano ich pojedynczo [...] mnie wezwano jako
10-ego, moe 12-ego [...]. Znalazem si w pokoju, gdzie byo 2 ocerw; jeden modszy,
ten, ktry mnie aresztowa, i drugi wyszy stopniem, olbrzymiego wzrostu i postawy. Ten
drugi z miejsca si na mnie rzuci: Psie, powiniene by folksdojczem, ale zdradzie wasn
ojczyzn. Dlaczego nie wyjechae ze wszystkimi Niemcami na zachd w chwili, gdy byo
to moliwe? [...] w miar jak tamten coraz bardziej krzycza [odpowiadaem P..]
podniesionym gosem, e jestem wprawdzie niemieckiego pochodzenia, ale jestem Polakiem.
Po wtre nawet gdybym chcia wwczas przenie si na zachd, wadze radzieckie nigdy by
mi na to nie pozwoliy ze wzgldu na wysokie stanowisko spoeczne, ktre zajmowaem i na
ktrym byem potrzebny. Pytano mnie dalej, co znacz bilety wizytowe konsulw angielskich
w moim posiadaniu. Odpowiedziaem, e jestem onaty z Angielk i e konsulowie angielscy
skadali nam zawsze wizyty. Pod koniec zacz mwi spokojniej i rzek: Musz poroz-
mawia z szefem, zobaczymy, co si da jeszcze zrobi [...]. Ocer, ktry mnie aresztowa,
powiedzia szybko: To zaley tylko od niego, on nie ma tu nad sob szefa. Powiedz mu, e
zrobie wane odkrycie w medycynie, ktre przyda si dla Wehrmachtu. Moe to ci pomo-
e. [...] Nie miaem czasu odezwa si, bo natychmiast mnie wyrzuci za drzwi. Skierowano
mnie na przeciwn [...] stron korytarza, pozwolono usi na krzele i zapali papierosa.
Dano mi nawet szklank wody. Obok mnie stali w postawie swobodnej profesorowie: Soowij
i Rencki. [...]. Byem pewny, e ich ze wzgldu na wiek zaraz puszcz wolno. [...] Po chwili
w szef kaza mi wyj na podwrze i spacerowa, dodajc: Zachowuj si tak, jakby nie
by winiem. Zaczem kry po podwrzu, palc papierosa za papierosem. [...] Wtem od
zewntrz, od ulicy, weszo na podwrze dwch gestapowcw. [...] Nowo przybyli spostrzegli
mnie, rzucili si ku mnie, uderzyli w twarz, wrzeszczc z wciekoci, po co krc si po
podwrzu i do tego z rkami w kieszeniach. Wyjaniem, e mam polecenie zachowywania
si jak niearesztowany [...]
9
.
Relacja ta jest o tyle wana, e nikt z profesorw mogcych opisa przeycia i bezpo-
rednie spotkania w cztery oczy z gestapowcami podczas pobytu u Abrahamowiczw nie
ocala. Dalej wydarzenia toczyy si jak w zwolnionym lmie. Relacjonowa to prof. Groer,
ktry jeszcze wtedy nie zdawa sobie sprawy z tego, e to pocztek akcji prowadzcej do
egzekucji. Opisywali to take i inni, ktrzy nie zostali doczeni do grup wyprowadzanych na
rozstrzelanie. Ci szczciarze naleeli na og do suby domowej naukowcw.
Marsz jednej grupy oar z bursy Abrahamowiczw na miejsce kani trwa od 20 do 35 mi-
nut. Druga zostaa dostarczona tam samochodem ciarowym, nieco okrn drog. Nie wia-
domo, dlaczego przeprowadzono akcj tak wanie, komplikujc przy tym wiele rzeczy. By
moe chodzio o to, by oary do koca nie zdaway sobie sprawy z losu, jaki je czeka, eby
w ten sposb ograniczy do minimum prby ewentualnego oporu. Cho ze strony tych osb
(w czci starszych i na pewno nieprzyzwyczajonych do przemocy w adnej formie, a wic
take do energicznego przeciwstawiania si jej) by on raczej mao prawdopodobny. By
9
Ka profesorw..., s. 210211.
84
R
O
C
Z
N
I
C
Emoe chodzio rwnie o ukrycie caego wydarzenia przed lwowiakami. (Nawiasem mwic,
fakt zamordowania profesorw by znany Niemcom: [...] Brat ma rozpytywa u wadz nie-
mieckich, co si stao [...] ale nie uzyska adnego konkretnego wyjanienia, jedynie raz jeden
z Niemcw powiedzia do niego: to bya cholerna pomyka [...] opowiadaa po latach
o tych zdarzeniach przesuchiwana w sprawie Maria omnicka).
Wszystkie grupy

(byo ich trzy) musiay znale si w miejscu stracenia mniej wicej
w tym samym czasie. wiadkowie opisujcy dramat wspominaj bowiem o okoo pidzie-
siciu osobach, ktre znalazy si 4 lipca 1941 r. nad ranem w sensie dosownym nad swym
grobem: [...] Na krawdzi Wzgrza Wuleckiego [...] ujrzaem kilkadziesit cywilnych osb
stojcych w jednym rzdzie, a nieco dalej od nich na prawo i lewo stali bardzo szykownie,
powiedziabym elegancko ubrani ocerowie niemieccy z rewolwerami w rku. Nie liczyem
tych cywilnych osb, ale oceniem je na okoo 4050 osb [...]
10
.
Nie tracc chwil cennych dla zachowania zbrodni w tajemnicy, rozpoczto egzekucj.
Mordowanych, ktrzy nie byli ani zwizani, ani skuci kajdankami, sprowadzano z miejsca,
na ktrym si znaleli, po kilka osb (wiadkowie podaj, e kadorazowo grupa liczya od
czterech do piciu osb przeznaczonych do rozstrzelania) nad wykopan wczeniej jam.
Ustawiano oary twarz do zbocza, za nimi za sta pluton egzekucyjny zoony z kilku (56)
onierzy (policjantw pomocniczych?), kierowany i nadzorowany przez ocera. Na rozkaz
wydawany przez dowodzcego akcj onierze oddawali salw. Po zamordowaniu jednej
czwrki sprowadzano kolejn. Po latach podczas wizji lokalnej obliczono, e caa egzekucja
wraz z zasypaniem mogiy musiaa trwa najwyej 40 minut. Zgromadzonych przed egzeku-
cj i stojcych wyej nad przygotowanym grobem czekajcych na swoj kolej pilnowali
prawdopodobnie ocerowie SS. [...] Gdy nasta wit [...] na Wzgrzach Wuleckich zacz
si jaki ruch. [...]. W tej sekundzie usyszaam pierwsz salw [...]. Rozpoznaam onierzy
niemieckich, nastpnie mczyzn w cywilnych ubraniach, byy rwnie jakie kobiety [...].
Widziaam posta w popielatym ubraniu. Zupenie odcie mowskiego [...]. Kilkakrotnie
przyprowadzano po pi osb i widziaam, jak po salwie karabinowej ludzie ci padali [...].
Tak relacjonowaa to zdarzenie obserwujca je ona zamordowanego wtedy wanie prof. An-
toniego omnickiego. W czasie przeprowadzania caej akcji wiadkowie zauwayli pewne
niewielkie zakcenia w jej przebiegu. Ktry z mordowanych profesorw odwrci si do
strzelajcych w plecy onierzy i zacz co do nich mwi, inny [...] na uamek sekundy
przed wystrzaem pad do jamy (przypuszczam, e zrobi on to celowo, by si ratowa) i zaraz
po strzale wyskoczy z jamy, ale onierz strzeli, ten si zachwia i wpad do jamy
11
. Ostatni
oar miaa by kobieta w czerni, ktr przed morderczym strzaem trzeba byo podtrzymy-
wa: [...] Jedn kobiet, ktra nie moga i, cigno 2 onierzy [...]
12
. Ktra z grup ska-
zacw miaa te nie ze sob nad d mierci jak bezwadn osob. Mimo to mordercza
procedura przebiegaa sprawnie i najprawdopodobniej zgodnie z przyjtym przez Niemcw
10
Ibidem; Relacja in. Karola Cieszkowskiego o egzekucji profesorw lwowskich zoona
11 V 1945 r. doc. Zygmuntowi Albertowi i prof. Stanisawowi Ochduszce, spisana przez Zygmunta
Alberta [w:] Ka profesorw..., s. 213. Jak wynika ze sporzdzonej listy zamordowanych 4 VII 1941 r.,
relacjonujcy te zdarzenia Karol Cieszkowski nie pomyli si w swojej ocenie liczby mordowanych
w tym dniu osb. Lista ta zawiera 40 nazwisk wybitnych polskich uczonych i czonkw ich rodzin.
11
Relacja in. K. Cieszkowskiego... [w:] Ka profesorw..., s. 214.
12
Relacja in. T. Gumowskiego z 25 II 1956 r. o aresztowaniu i rozstrzelaniu profesorw lwow-
skich w lipcu 1941 r. [w:] Ka profesorw..., s. 270.
85
R
O
C
Z
N
I
C
E
scenariuszem. Po kadej serii wystrzaw [...] by dymek, ktry wiatr zwiewa w kierunku
ulicy Peczyskiej [...]. Cz wiadkw zwrcia te uwag na to, e nie dobijano skaza-
cw, cho tu nie ma stuprocentowej pewnoci.
Tu po zakoczeniu mordu onierze, ktrzy w nim uczestniczyli, po uprzednim obszu-
kaniu zwok (prawdopodobnie w celu wydobycia kosztownoci zrobili to jednak, jak si
pniej okazao, nie do dokadnie) przystpili do zasypywania grobu. W krtkim czasie
pors on zielskiem.
W kilka lat po popenieniu zbrodni, majc w perspektywie przeduajce si walki na
wschodzie i moliw klsk, Niemcy rozpoczli zacieranie ladw swoich przestpstw.
W godzinach nocnych z 7 na 8 padziernika 1943 r. ciaa zamordowanych profesorw zostay
wydobyte przez specjalny oddzia (okrelany jako Sonderkommando 1005, zoony z ydw,
pozostajcych w gettach i przeznaczonych take do wymordowania komandem mia do-
wodzi Untersturmfhrer SS Walter Schallock), ktrego gwnym zadaniem byo odkopanie
grobw i spalenie wydobytych zwok w Lesie Krzywczyckim, gdzie znajdowao si miejsce
masowych mordw sowieckich onierzy wzitych wczeniej do niewoli, Polakw i ydw.
Ocalay z Zagady wiadek Leon Weliczker w swoich pamitnikach podaje, e przed Jom
Kippur, czyli wanie 8 padziernika 1943 r., w godzinach wieczornych na Wzgrze Wuleckie
wyprowadzono z obozu w Lesie Krzywczyckim grup dwudziestu ydw w towarzystwie
funkcjonariuszy niemieckich sub bezpieczestwa. Mieli oni dokona ekshumacji zwok po-
mordowanych tam profesorw i ich bliskich.
Pocztkowo nie udao si odnale mogiy. Po przyjedzie na miejsce SS-Sturmbannfh-
rera Kurta Stawizkiego, ktry bez problemw znalaz miejsce mordu, niezwocznie przy-
stpiono do ekshumacji cia. Pracujcy przy niej zwrcili uwag, e pochowani tam ludzie
musieli by dobrze sytuowani wskazyway na to gatunkowe ubrania, wypadajce z ich
kieszeni zote zegarki, acuszki do nich, pira z monogramami i nazwiskami. Szybko wic
zorientowano si, e jest to miejsce egzekucji i pochwku profesorw lwowskich. Wydobyte
ciaa naukowcw i ich wsptowarzyszy niedoli zabrano natychmiast do Lasu Krzywczyckie-
go i 9 padziernika wraz z kilkuset innymi zwokami spalono je na stosie: [...] Po wykopaniu
dow robilimy stosy o rozmiarach 10 m 10 m 10 m. Warstw trupw przekadalimy
warstw drzewa. W ten sposb w jednym stosie byo 12001600 trupw, a czasami po 2000
[...] Po uoeniu stosu oblewalimy stos smarem i benzyn, a nastpnie go podpalano. Stos
taki [...] pali si przez okres 34 dni. Po spaleniu popi przesiewalimy przez sito. Znalezio-
ne rzeczy ss-owcy zabierali dla siebie, a koci podlegay przemieleniu na mk. Popi oraz
mk z koci rozsypywano po polach [...]
13
.
Rodziny pomordowanych usioway dowiedzie si czego o losach swoich bliskich. Oar
mordu poszukiwa te, bez skutku, nuncjusz papieski w Berlinie Cesare Orsenigo. Po serii
kamliwych informacji, jakoby miejscowe (lwowskie) gestapo nic nie wiedziao o aresztowa-
nych, gdy ci zostali zabrani z domw przez oddziay frontowej Policji Bezpieczestwa, wraz
z upywem czasu straszna prawda zacza powoli wypywa np. informowano ktr z on
o tym, e jej m zmar na atak serca spowodowany zbyt duym wysikiem zycznym;
kto ze znajomych Niemcw przynis do domu aresztowanego profesora wiadomo o tym,
13
Akta prokuratora w sprawie zabjstwa prof[esorw] polskich wyszych uczelni, czonkw ich
rodzin oraz wspmieszkacw we Lwowie w lipcu 1941 roku przez f[unkcjonariu]szy niemieckich,
s. 5/03/Zn, t. XIII, Protok przesuchania wiadka (z dnia 13 wrzenia 1944 roku) Mojsieja Samojo-
wicza Korna przez prokuratora miasta Lwowa (tum. z jzyka rosyjskiego), k. 1572.
86
R
O
C
Z
N
I
C
Ee wszyscy aresztowani zginli. W kocu za jeden z gestapowcw na bezporednie pytanie
prof. Groera mia odpowiedzie, e wszyscy zostali rozstrzelani. Do szybko stao si jasne,
e uprowadzenie profesorw miao tragiczny na.
Pojawiy si pytania o odpowiedzialno za decyzj i wykonawstwo tego potwornego czynu.
Niewtpliwie jednym z administracyjnych wykonawcw decyzji by dowdca Sicherheitspolizei
i Sicherheitsdienst w Generalnym Gubernatorstwie SS-Oberfhrer Eberhard Schngarth, ktry
wczeniej bra udzia w aresztowaniu profesorw Uniwersytetu Jagielloskiego; we Lwowie
przebywa on ju od 2 lipca 1941 r. Kolejny zaangaowany w spraw funkcjonariusz to Haupt-
sturmfhrer Hans Krger, o ktrego dziaaniach w tej sprawie wzmiankuje w swych wspomnie-
niach Karolina Lanckoroska. Wspdziaajcy z nim funkcjonariusze gestapo nie zostali osdze-
ni za t zbrodni. Nie znaleziono te i nie zdeniowano ukraiskich winnych zbrodni.
Oddziaowa Komisja cigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Rzeszowie
(pion ledczy IPN), w zwizku z przekazaniem w 2001 r. przez Wadysawa eleskiego
zbioru archiwaliw dotyczcych zbrodni do Archiwum Akt Nowych, 25 lutego 2003 r. pod-
ja zawieszone uprzednio ledztwo w sprawie mordu profesorw lwowskich, ktre zosta-
o ponownie umorzone 22 czerwca 2007 r. z powodu niewykrycia sprawcw czynu. Stan
spraw w omawianej sprawie precyzyjnie okrelia Maria Wardzyska, twierdzc, e mord
na profesorach lwowskich w odniesieniu do sprawcw przypomina w zasadniczych swoich
zrbach kwesti Jedwabnego, wanie ze wzgldu na trudnoci w okreleniu niemieckich od-
powiedzialnych za ten czyn. Na umorzenie ledztwa zoono dwa zaalenia, ktre podpisali
Krystyna Stec i Tomasz Cieszyski znajduj si one w tomie XXII akt prokuratorskich
powiconych sprawie, na stronach 3262 i 3265.
Wykorzystujc do swych potrzeb politycznych i propagandowych t polsk tragedi, w la-
tach 19591989 wadze ZSRS i PRL usioway przy pomocy KGB prowadzi akcj dezinformu-
jc w kwestii udziau w zbrodni onierzy batalionu Nachtigall
14
i Theodora Oberlndera
15
.
14
Batalion Nachtigall (Sowik) oddzia skadajcy si z Ukraicw, dziaajcy w roku 1941.
Ocjalna nazwa: Sondergruppe Nachtigall. Funkcjonujcy wraz z jednostk Roland w systemie
okrelanym jako Druyny Ukraiskich Nacjonalistw. Stworzono go i oddano pod dowdztwo porucz-
nika Hansa Albrechta Herznera, zastpcami dowdcy byli: porucznik Theodor Oberlnder bdcy
rwnoczenie ocerem cznikowym Abwehry, i Roman Szuchewycz. Dowdztwo poszczeglnych
kompanii sprawowali Niemcy. Nachtigall znalaz si w skadzie niemieckiej jednostki dywersyjnej
Brandenburg 800, ktra podlegaa Abwehrze. W skad batalionu wchodzio 350 onierzy, z czego
150 zostao przeszkolonych przez wspomnianych Brandenburczykw. onierze sucy w nim no-
sili mundury Wehrmachtu (na ktrych naszywali sobie niebiesko-te wstki), z tego samego rda
otrzymywali ekwipunek i uzbrojenie.
15
Theodor Oberlnder (1 V 1905 4 V 1998) prof. ekonomii na Uniwersytecie w Krlewcu,
ocer Abwehry, wsporganizator Legionu Ukraiskiego, ocer cznikowy przy batalionie Nachti-
gall, minister ds. wypdzonych, uciekinierw i poszkodowanych przez wojn w gabinecie kanclerza
RFN Konrada Adenauera. Wodzimierz Bonusiak (W. Bonusiak, Kto zabi profesorw lwowskich,
Rzeszw 1989) twierdzi: Uznaj take, e win za mord lwowskich uczonych ponosi prof. Oberln-
der. Czowiek, ktry by specjalnym przedstawicielem admiraa Canarisa, jeli nawet nie wydawa
rozkazw jak twierdzi prokuratura RFN to posiada moliwo przeciwstawienia si morderstwu,
albo chociaby jego odsunicia w czasie do otrzymania rozkazw z Berlina. Nawet sam Oberlnder
nie twierdzi, e takie kroki podejmowa, ale zawiadomi Canarisa o wyczynach Nachtigala i od-
dziaw specjalnych we Lwowie nie on, lecz mjr Heinz. Zob. te S.A. Bogaczewicz, Ka profesorw
lwowskich w lipcu 1941, Biuletyn IPN 2001, nr 7, s. 7375. Na podstawie analizy akt prokurator-
skich zwizanych z mordem na profesorach lwowskich trzeba stwierdzi, e trudno jednak znale
87
R
O
C
Z
N
I
C
E
Pami zamordowanych lwowskich naukowcw czczona jest od 1954 r., kiedy to z inicja-
tywy prof. Henryka Mierzeckiego powsta we Wrocawiu Midzyuczelniany Komitet Uczcze-
nia Pamici Lwowskich Pracownikw Nauki. Jego gwnym celem byo zebranie funduszy
na budow pomnika w tym miecie; 3 padziernika 1964 r. przy pl. Grunwaldzkim prof. Sta-
nisaw Kulczyski odsoni Pomnik Rozstrzelanych Profesorw Lwowskich, ktrego autorem
jest Borys Michaowski. Odbiciem naciskw wczesnych wadz by napis informujcy o tym,
e zosta on wystawiony ku czci wszystkich polskich naukowcw zamordowanych i zmarych
w czasie niemieckiej okupacji Polski. Wzmianka o profesorach lwowskich nie znalaza si na
pomniku, prof. Kulczyski w swym wystpieniu mwi jednak wycznie o nich. Dwa lata
pniej, w roku 1966, w 25. rocznic mordu odsonito w kociele oo. Franciszkanw w Kra-
kowie pamitkow tablic powicon temu wydarzeniu.
Miejsca, w ktrych upamitniono lwowskich naukowcw, to: odsonita 29 czerwca 1981 r.
tablica w holu Oddziau Polskiej Akademii Nauk we Wrocawiu i w korytarzu gwnym gmachu
Uniwersytetu Wrocawskiego. Pomnik przy pl. Grunwaldzkim uzupeniono 14 listopada 1981 r.
tablic z nazwiskami profesorw. Ufundoway j senaty uczelni Wrocawia. W miejscu mordu
w 1956 r. wadze Lwowa rozpoczy budow pomnika. Pomys nie zosta jednak ostatecznie zre-
alizowany. Upadek ZSRS i staranie rodzin pomordowanych spowodoway, e w latach dziewi-
dziesitych na miejscu mordu wystawiono niewielki pomnik z zapisan w dwu jzykach (pol-
skim i ukraiskim) list oar tragedii. Tablice pamitkowe powicone lwowskiemu dramatowi
znajduj si te na terenie kampusu Politechniki Wrocawskiej oraz w Lublinie, opodal Biblioteki
UMCS. To wanie tam gos zabra m.in. syn zamordowanego prof. Antoniego Cieszyskiego
Tomasz wypowiadajc mocne sowa o mordercach profesorw
16
.
Bliscy zamordowanych profesorw (Zwizek Potomkw Lwowskich Profesorw zamor-
dowanych przez Gestapo w Lipcu 1941 r.) w roku 2002 wystpili do prezydenta Republiki Fe-
deralnej Niemiec z prob o opublikowanie owiadczenia w sprawie mordu. Inicjatywa ta nie
spotkaa si jednak z odzewem strony niemieckiej. Podobn prob wystosowali we wrzeniu
2002 r. do prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy nie otrzymali adnej odpowiedzi.
Kolejnymi miejscami upamitniajcymi tragedi s tablice: w Instytucie Biochemii
i Biozyki PAN przy ul. Pawiskiego w Warszawie (zostaa ufundowana w 2007 r. przez
prof. Wacawa Szybalskiego); w katedrze aciskiej we Lwowie i w gmachu gwnym Poli-
techniki Lwowskiej. Demony przeszoci odezway si w maju 2009 r., gdy lwowski pomnik
profesorw zosta sprofanowany, pokryto go swastykami i napisami mier Lachom.
cokolwiek obciajcego Oberlndera w tej sprawie. Mona powiedzie wicej polscy prawnicy
mieli zasadnicze wtpliwoci (cho niekoniecznie artykuowane bezporednio) co do prawidowo-
ci zarzutw, jakie zaocznie postawi mu sd w NRD zob. Akta prokuratora w sprawie zabjstwa
prof[esorw] polskich wyszych uczelni, czonkw ich rodzin oraz wspmieszkacw we Lwowie
w lipcu 1941 roku przez f[unkcjonariu]szy niemieckich, s. 5/03/Zn, t. V, k. 613.
16
[...] Jako wiadek okolicznoci zbrodni [...] mam obowizek wskaza na motywy tej zbrod-
ni, ktra wylga si z idei suprematyzmu germaskiego dcego do podporzdkowania ziem pol-
skich Niemcom, z tymczasowym pozostawieniem przy yciu polskich niewolnikw pozbawionych
wyksztacenia, a potem z ostatecznym wyplenieniem Narodu Polskiego [tak w tekcie P..]. Dla
wspwykonawcw tej zbrodni, tj. dla zafascynowanych t wizj Ukraicw, staa si ona wzorem
i pocztkiem gigantycznego ludobjstwa w celu etnicznego oczyszczenia wschodnich wojewdztw
Rzeczpospolitej z rdzennej ludnoci polskiej [...]. Akta prokuratora w sprawie zabjstwa prof[esorw]
polskich wyszych uczelni, czonkw ich rodzin oraz wspmieszkacw we Lwowie w lipcu 1941 r.
przez f[unkcjonariu]szy niemieckich, s. 5/03/Zn, t. XIV, k. 1791.
88
R
O
C
Z
N
I
C
ESAWOMIR KALBARCZYK, IPN
KAZIMIERZ BARTEL
OSTATNIA OFIARA ZBRODNI
NA PROFESORACH LWOWSKICH W LIPCU 1941
Ostatnim wyczynem tego [tj. niemieckiego S.K.] barbarzystwa
jest rozstrzelanie szeregu Polakw z profesorem Bartlem na czele
oraz katorga profesorw Uniwersytetu i Politechniki we Lwowie
1
.
W II Rzeczypospolitej zmiany na stanowisku szefa rzdu dokonywa-
y si czsto. atwo obliczy, e w cigu dwudziestu lat jej istnienia
na fotelu premiera zasiado dwudziestu politykw statystycznie
wic jednemu rokowi II RP odpowiada jeden premier.
A trudno uwierzy, majc w pamici ogrom strat,
ktrych Polska doznaa w czasie II wojny wiatowej ze
strony niemieckiego najedcy, e spord wszystkich
premierw Odrodzonej Rzeczypospolitej tylko jeden
zosta zamordowany przez Niemcw. By nim wanie
Kazimierz Bartel.
Urodzony we Lwowie w 1882 r., dziaalno poli-
tyczn podj stosunkowo pno. W grudniu 1919 r.,
wwczas trzydziestosiedmioletni profesor geometrii
wykrelnej Politechniki Lwowskiej, wszed do rzdu
Leopolda Skulskiego jako minister kolei elaznych.
Kolejnictwem kierowa do poowy grudnia 1920 r.,
a wic w wyjtkowo trudnym czasie, gdy Polska to-
czya bj o swoje by albo nie by z najazdem ze
wschodu. Koleje, o czym mao kto dzi pamita, ode-
gray olbrzymi rol w zwycistwie nad bolszewikami, poniewa bardzo sprawnie przerzuca-
y oddziay wojskowe oraz ewakuoway z zagroonych terenw ludno cywiln, jej mienie
i urzdy. Budzio to podziw i uznanie najwyszych wadz wojskowych i zagranicznych obser-
watorw. Po bitwie warszawskiej kolejarze rwnie sprawnie wczyli si w reewakuacj ludzi
i urzdnikw, ktrzy chcieli wrci na odzyskane tereny.
Po odejciu z ministerialnego stanowiska Bartel dziaa w Zwizku Strzeleckim i Towa-
rzystwie Stray Kresowej, a w 1922 r. wszed do sejmu z ramienia PSL Wyzwolenie. Ze
stronnictwem tym nic go zgoa nie czyo i jest bardzo prawdopodobne, e zgodzi si na
kandydowanie z list Wyzwolenia na yczenie Jzefa Pisudskiego, ktrego zwolennikiem
zosta w 1919 lub 1920 r. Jak wiadomo, partia ta do przewrotu majowego udzielaa Marsza-
kowi praktycznie nieograniczonego poparcia.
1
Przemwienie premiera rzdu RP na emigracji, Wadysawa Sikorskiego, do Polakw w ZSRS
z 18 wrzenia 1941 r. [w:] Dokumenty i materiay do historii stosunkw polsko-radzieckich, t. VII:
stycze 1939grudzie 1943, Warszawa 1973, s. 262.
89
R
O
C
Z
N
I
C
E
W 1925 r. Bartel rozsta si z Wyzwoleniem z powodu rnic programowych i zaoy
niewielk propisudczykowsk Parti Pracy, ale przed zamachem majowym nie by posta-
ci z pierwszego planu sceny politycznej. Nie mogo by zreszt inaczej, cay bowiem obz
zwolennikw Marszaka znajdowa si wwczas w gbokiej defensywie. Sytuacja ulega
radykalnej zmianie po objciu wadzy przez Jzefa Pisudskiego, z ktrego inicjatywy Bar-
tel stan na czele pierwszego pomajowego gabinetu. Przez nastpne cztery lata kierowa
z przerwami pracami rzdu, gros swojej energii powicajc polityce gospodarczej. O tym
aspekcie jego dziaalnoci niezbyt si dzi pamita. Zapewne tylko nieliczni znawcy Dwu-
dziestolecia wiedz o tak prozaicznych poczynaniach Bartla, jak walka o tani chleb w Pol-
sce czy rozwj budownictwa mieszkaniowego. Z biegiem czasu pozycja Bartla, uwaanego
za czoowego liberaa obozu pisudczykowskiego, stopniowo saba. Najdobitniej wiadczyo
o tym powoanie w kwietniu 1929 r. pierwszego rzdu twardej rki, nazwanego rzdem
pukownikw, z Kazimierzem witalskim na czele. Po obaleniu tego gabinetu przez sejm
w grudniu tego roku Bartel z inicjatywy Marszaka powrci do wadzy, ale na krtko,
i waciwie tylko po to, by od krnbrnego parlamentu uzyska akceptacj budetu. W mar-
cu 1930 r. upad ostatni (pity z kolei) kierowany przez niego gabinet. Bartlowski liberalizm
(bartlowanie), polegajcy na poszukiwaniu jakiego modus vivendi w stosunkach midzy
rzdem a parlamentem, denitywnie odchodzi do przeszoci.
Lata trzydzieste Bartel spdzi we Lwowie. Da si w tym czasie pozna jako zdecydo-
wany przeciwnik dziaa zmierzajcych do wprowadzenia na polskich uczelniach tzw. get-
ta awkowego. Ostro reagowa na zajcia antysemickie w swym rodzinnym miecie, czym
z kolei ciga na siebie ataki ze strony studentw o orientacji narodowej, ktrzy obrzucili go
jajami, urzdzili te happening, polegajcy na przyniesieniu na Politechnik wini z napisem
Bartel, za ktr nastpnie uganiali si po uczelnianych korytarzach.
W maju 1938 r. powrci do polityki, wchodzc z mianowania Prezydenta RP do
senatu, w miejsce zmarego w poprzednim miesicu senatora Emila Bobrowskiego. Wielkiej
roli jako czonek wyszej izby parlamentu nie odegra, chocia jego przemwienie z lutego
1939 r., w ktrym poddawa miadcej krytyce stosunki panujce na lwowskich uczelniach
nie tylko zreszt za ekscesy antysemickie, ale take np. za z organizacj studiw wywo-
ao silny rezonans w kraju.
Wybuch wojny zasta Bartla we Lwowie, ktrego postanowi nie opuszcza, uwaajc,
e jego obowizkiem jest by z modzie. Pod rzdami sowieckimi nadal kierowa kate-
dr geometrii wykrelnej na miejscowej politechnice, a najwaniejszym wydarzeniem z tego
okresu by wyjazd w lipcu 1940 r. do Moskwy na zaproszenie Wszechzwizkowego Komitetu
dla Spraw Szk Wyszych ZSRS.
O wyjedzie tym wiemy bardzo niewiele najwicej z relacji, ktr sam Bartel opubli-
kowa we wrzeniu 1940 r. w Czerwonym Sztandarze, wydawanej we Lwowie sowieckiej
gadzinwce
2
. Wynika z niej, e przyczyn wyjazdu bya zoona mu propozycja napisania
podrcznika geometrii wykrelnej, co w Moskwie zostao snalizowane kontraktem, ktry
Bartel podpisa z wydawnictwem Sowietskaja Nauka. W stolicy ZSRS byy premier zajmo-
wa si wycznie zwiedzaniem moskiewskich instytucji naukowych i kulturalnych, takich
2
Relacje Bartla z Moskwy wydrukowano cznie z impresjami ze stolicy ZSRS omiu innych
profesorw lwowskich uczelni, ktrzy w osiemnastoosobowej grupie uczonych bawili tam na prze-
omie sierpnia i wrzenia. Cao opatrzono tytuem Radziecki naukowiec otoczony jest szczegln
opiek pastwa. Tytu cyklu zdaje si wskazywa na propagandowy charakter publikacji.
90
R
O
C
Z
N
I
C
Ejak Instytut Architektury czy Galeria Tretiakowska. O adnych kwestiach politycznych w re-
lacji nie byo mowy. Oczywicie, mona powiedzie, e w Czerwonym Sztandarze moga
pojawi si jedynie wygadzona wersja wizyty w Moskwie. Zapewne tak, ze wspomnie
ony profesora wynika bowiem, e w hotelu Moskwa, gdzie Bartel mieszka, nachodzili go
funkcjonariusze NKWD, dajc informacji o nastrojach ludnoci Lwowa. Byy premier mia
spisa swoje reeksje na ten temat, nie szczdzc przy tym krytyki pod adresem wadz sowiec-
kich za prowadzon przez nie polityk. Tyle wiadomo o przebiegu wizyty w Moskwie od
dwch osb, ktre wiedziay o niej najwicej.
Autorzy pozostaych przekazw na ten temat podawali wiadomoci sprzeczne, przy czym
jako rdo informacji wskazywali z reguy osoby stykajce si z prof. Bartlem po powrocie
z sowieckiej stolicy. Raz wic jak wynikao z relacji tych osb byy premier mia twier-
dzi, e zoono mu propozycj tworzenia rzdu pod egid ZSRS ktr odrzuci; drugim
razem e w Moskwie w ogle nie byy poruszane kwestie polityczne i omawiano jedynie
spraw wydania podrcznika geometrii wykrelnej.
Dodajmy, e zaraz po powrocie profesora ze stolicy ZSRS pojawiy si niebywale wprost
liczne doniesienia, e rozmawia on ze Stalinem czy rzdem sowieckim w sprawie powoania
prokomunistycznego rzdu polskiego, ktry mia obj wadz na ziemiach polskich na zachd
od Bugu po sowieckim ataku na niemieckiego sojusznika. Jakie byy ich rda nie udao si
ustali. Autorzy tego typu rewelacji posugiwali si najczciej enigmatyczn formu: nadcho-
dziy wieci lub napyway wiadomoci, albo wrcz pisali, e s to niesprawdzone pogoski.
Oto tre jednego z takich doniesie, telegram wysany 26 wrzenia 1940 r. przez pol-
skiego charg daffaires w Bernie do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Londynie: Ze
Lwowa via Wgry nadeszy wiadomoci o zmianie kursu wobec Polakw: zaprzestano depor-
tacji, wypuszczono aresztowanych. Kry pogoska o wezwaniu do Moskwy profesora Bartla
i zamiarze tworzenia Czerwonego Rzdu. Potwierdzenia tych wiadomoci brak
3
.
O poziomie wiarygodnoci rozmaitych wiadomoci krcych w tym czasie i o pewnym
chaosie informacyjnym, ktry wwczas panowa, najlepiej wiadczy zapis w Dziennikach
czynnoci prezydenta RP na uchodstwie Wadysawa Raczkiewicza z 28 lipca 1940 r. Do-
wiadujemy si z nich, e tego dnia prezydent przyj ministra spraw zagranicznych Augusta
Zaleskiego oraz polskiego ambasadora w Wielkiej Brytanii Edwarda Raczyskiego. Poinfor-
mowali go o otrzymanej depeszy iskrowej (nie podali skd), z ktrej wynikao, e III Rzesza
i ZSRS zawary ukad: [...] w myl ktrego Gen[eralne] Gubernatorstwo ma by wczone
do okupacji sowieckiej, w zwizku z czym Sowiety zwrciy si do b[yego] premiera Bartla,
by utworzy rzd i uda si w celu omwienia sprawy do Moskwy. Bartel porozumia si ze
spoeczestwem i odrzuci propozycj
4
. Dla dopenienia obrazu zacytujmy jeszcze fragment
meldunku komendanta ZWZ, gen. Stefana Roweckiego Grota ze stycznia 1941 r. do Na-
czelnego Wodza, gen. Wadysawa Sikorskiego, w ktrym pisa on, e czerwculipcu 1940 r.:
[...] przychodziy wieci ze Lwowa, e tam bolsz[ewicy] organ[izuj] rzd z Bartlem
5
.
Rozpatrujc moskiewsk wizyt Bartla, nie mona wyj ze zdumienia, widzc dyspro-
porcj midzy nik lub adn wiedz na jej temat a potnym odgosem, ktry wywoaa.
3
Polskie dokumenty dyplomatyczne 1940, red. M. Huas, Warszawa 2010, s. 690.
4
Dzienniki czynnoci Prezydenta RP Wadysawa Raczkiewicza 19391947, t. I: 19391942,
oprac. J. Piotrowski, Wrocaw 2004, s. 215. Oczywicie aden tego typu ukad nie zosta zawarty.
5
Armia Krajowa w dokumentach 19391945, t. I: Wrzesie 1939 czerwiec 1941, Londyn 1970,
s. 201.
91
R
O
C
Z
N
I
C
E
Z drugiej strony czy naley si temu dziwi? Bartla postrzegano wszak nie jako profesora,
ale byego premiera, Moskw za czono z najwyszymi wadzami ZSRS, najczciej z sa-
mym Stalinem. Ten punkt wyjcia nadawa wizycie rozgos i otwiera pole do domysw
i spekulacji, ktre powodoway, e odwiedziny sowieckiej stolicy miay mie wymiar wybit-
nie polityczny. Tak wic to polityczna przeszo Bartla ksztatowaa obraz wizyty w sposb
decydujcy. Staje si to oczywiste, kiedy uwiadomimy sobie, e nie by on wcale pierwszym
uczonym lwowskim, ktry bawi w sowieckiej stolicy. Przed nim, w styczniu 1940 r., prze-
bywa w Moskwie profesor astronomii lwowskiego uniwersytetu, Eugeniusz Rybka. Jego
wyjazd przeszed jednak bez echa, bo te Rybka nie by postaci powszechnie znan i nie
kojarzy si ze wiatem polityki.
Tak czy inaczej pewne jest, e ze Stalinem Bartel nie konferowa. Wiemy to z dziennika
ochrony Kremla, ktra wpisywaa personalia wszystkich osb odwiedzajcych sowieckiego
dyktatora. Nazwiska Bartla tam nie ma. Plotka ma jednak twardy ywot i wersja o kontaktach
byego premiera ze Stalinem ya wasnym yciem. I by moe kosztowaa Bartla wanie
ycie.
Chocia zdarzay si prby kwestionowania lojalnej postawy bohatera tego artykuu pod-
czas okupacji sowieckiej, nie ostay si dugo z braku jakichkolwiek podstaw. A najlepsze
wiadectwo lojalnoci wobec pastwa polskiego za ten okres wystawi byemu premiero-
wi szef polskiego rzdu na emigracji gen. Wadysaw Sikorski. Przewidujc rychy wybuch
wojny sowiecko-niemieckiej oraz nawizanie stosunkw dyplomatycznych midzy Polsk
a ZSRS, 19 czerwca 1941 r. (a wic na trzy dni przed faktyczn inwazj III Rzeszy na Zwizek
Sowiecki) zgosi Radzie Ministrw kandydatur prof. Bartla na stanowisko nieocjalnego
ambasadora RP w Moskwie. Wybr uzasadni minister spraw wewntrznych, prof. Stanisaw
Kot, stwierdzajc, e Bartlowi naley zawdzicza zachowanie polskiego charakteru Poli-
techniki Lwowskiej (w czasie okupacji bolszewickiej), a ponadto znajduje si on na miejscu
i jest politycznie lojalny.
Kazimierzowi Bartlowi nie dane byo jednak suy Rzeczypospolitej w nieznanej sobie
roli dyplomaty. Zosta aresztowany 2 lipca 1941 r., czyli ju dwa dni po wkroczeniu wojsk
niemieckich do Lwowa. By pierwszym spord tych z lwowskiego rodowiska naukowego,
ktrych ju wkrtce spotka ten sam los. Wie o uwizieniu znanego uczonego i byego
premiera, postaci we Lwowie powszechnie znanej i szanowanej, szybko obiega cae miasto
i zatrwoya Polakw.
Umundurowani Niemcy, a byo ich dwch lub trzech, rano przyjechali do willi Bartlw przy
ul. Herburtw 5. Profesora nie zastali, zastosowa si on bowiem do wydanego poprzedniego
dnia nakazu stawienia si wszystkich mieszkacw miasta w miejscu pracy i godzin wczeniej
wyszed na politechnik. Porusza si o lasce, gdy kilka miesicy wczeniej zama nog, ktra
nie powrcia jeszcze do penej sprawnoci. W tej sytuacji Niemcy postanowili jecha do lii
politechniki przy ul. Sapiehy 56, gdzie Bartel mia gabinet. Zabrali ze sob, prawdopodobnie
jako zakadniczk, nastoletni crk profesora, Cecyli. Po przyjedzie na miejsce crka wraz
z kierowc pozostaa w samochodzie, natomiast drugi (wzgldnie dwch) funkcjonariusz nie-
miecki uda si do gabinetu profesora. Oprcz gospodarza znajdowao si w nim jeszcze kilku
asystentw. Po wejciu do pomieszczenia Niemiec skierowa pod adresem Bartla krtkie pyta-
nie: Sind Sie Bartel? (Czy pan Bartel?), a po otrzymaniu odpowiedzi twierdzcej nakaza mu
i ze sob, nie udzielajc adnych wyjanie. Aresztowanego profesora umieszczono w sa-
mochodzie (jednoczenie polecajc crce wraca do domu) i odwieziono do dawnego gmachu
dyrekcji lwowskiej elektrowni przy ul. Peczyskiej, do niedawna siedziby NKWD.
92
R
O
C
Z
N
I
C
EKim byli aresztujcy? Z dotychczasowych ustale wynika, e naleeli oni do specjal-
nej, liczcej 230 osb jednostki policyjnej, na ktrej czele sta SS-Brigadefhrer dr Eberhard
Schngarth, dowdca Policji Bezpieczestwa i Suby Bezpieczestwa na Generalne Guber-
natorstwo. Grupa Schngartha wkroczya do Lwowa 2 lipca i zakwaterowaa si w gmachu
przy Peczyskiej.
Trudno powiedzie, kiedy dokadnie w trakcie zatrzymania czy ju na Peczyskiej
zadano Bartlowi pytanie, dlaczego nie ucieka z bolszewikami. Bo nie jest w moim zwy-
czaju ucieka mia z godnoci odpowiedzie byy premier. Jeli faktycznie, jak twierdzi
w swych wspomnieniach sawny lwowski matematyk Hugo Steinhaus
6
, pytanie takie pado,
jego tre wskazywaaby, e Niemcy od samego pocztku uwaali Bartla za poplecznika ko-
munistw.
Dodajmy, e wadze sowieckie zamierzay ewakuowa profesora wraz z grup intelek-
tualistw (z Tadeuszem Boyem-eleskim na czele) i zoyy mu w tym wzgldzie stosow-
n propozycj. Bartel nie zamierza jednak opuszcza Lwowa. Do przewidzianej ewakuacji
zreszt w ogle nie doszo, poniewa Wanda Wasilewska, ktrej powierzono jej zorganizowa-
nie, wpada w panik i nie wykonawszy zleconego jej zadania, ucieka z miasta.
Na Peczyskiej Bartla umieszczono w znajdujcej si na parterze celi nr 22. Nastpnego
dnia rano ona profesora przyniosa uwizionemu mowi rzeczy osobiste: rcznik i domowe
pantoe. Ocer niemiecki, ktry j przyj, poleci, aby codziennie zaopatrywaa profesora
w ywno; z niewiadomych wzgldw Bartel nie otrzymywa adnych posikw z kuchni
wiziennej. Od nastpnego dnia Maria Bartlowa codziennie przynosia mowi obiady oraz
inne produkty ywnociowe. Oddajc oprnione naczynia, profesor przekazywa krtkie
kartki pisane po niemiecku, zawierajce rnego rodzaju yczenia, oraz dusze listy, pisane
w jzyku polskim. Stanowi one gwne rdo informacji na temat pobytu byego premiera
w wizieniu przy Peczyskiej. Pierwszy list Bartel przekaza 15 lipca. Pisa w nim, e jest
dobrze traktowany i dotychczas nie by przesuchiwany. Byy premier dostrzeg jednak take
pierwsze symptomy nadcigajcego zagroenia. Pisa o tym w sposb nastpujcy: Z pry-
watnych rozmw z ocerami wnosz, e niebezpieczestwo moe wypywa z mego stano-
wiska premiera. W Moskwie umawiaem si (!) ze Stalinem, tu miaem wielkie jakie stano-
wiska (!) echo tego dochodzio przecie i do nas tu mowa Churchilla i Sikorskiego tak
mi wprost mwili, ka organizowa wspprac z bolszewikami, a kt do tego jest bardziej
przygotowany
7
. Jak wida, mityczna wersja wizyty w Moskwie dotara take do Niemcw.
Niestety, nigdy nie udao si ustali jak drog.
Swoj drog niemieccy ocerowie wykazali si wprost niebywa intuicj, przewidujc,
e polskie wadze bd chciay wykorzysta Bartla do pracy na terenie Rosji. Ju 5 lipca
1941 r., w trakcie pierwszego spotkania gen. Sikorskiego z sowieckim ambasadorem w Wiel-
kiej Brytanii Iwanem Majskim, podczas ktrego omawiano spraw zawarcia polsko-sowiec-
kiego ukadu sojuszniczego, szef polskiego gabinetu poinformowa swego rozmwc o za-
miarze mianowania Bartla na stanowisko polskiego ambasadora w ZSRS. Zastrzeg jedynie
poniewa losy kandydata byy mu nieznane e nominacja nastpi, o ile Bartel ewakuowa
si ze Lwowa. Dodajmy, e rzecz bya aktualna a do 21 lipca, dopiero wtedy bowiem gen. Si-
korski doszed do wniosku, i Bartel raczej jednak pozosta na miejscu.
6
H. Steinhaus, Wspomnienia i zapiski, oprac. A. Zgorzelska, Londyn 1992, s. 211.
7
Cyt. za: Ka profesorw lwowskich. Lipiec 1941. Studia oraz relacje i dokumenty zebrane
i opracowane przez Zygmunta Alberta, Wrocaw 1989, s. 194195.
93
R
O
C
Z
N
I
C
E
Jak wynika z omawianego listu, profesor stara si przekona niemieckich rozmwcw
o swoim dobrym nastawieniu do Niemcw, powoujc si m.in. na to, e w czasie walk wrze-
niowych nakania dowodzcego obron Lwowa gen. Wadysawa Langnera, aby podda mia-
sto Niemcom [a nie Sowietom S.K.]. Wedug wiadectwa dzielcego cel z byym pre-
mierem in. Antoniego Stefanowicza podkrelanie pozytywnego nastawienia do niemieckich
okupantw razio wspwiniw Bartla. Kolejny list, napisany 19 lipca, dowodzi dobrego
nastroju byego premiera i wiary w odmian losu. Pisa w nim m.in.: Mam co je, powietrze
doskonae, pikne i krzepice widoki. wiat dry w posadach, posiedzenie w ciupie to dro-
biazg. Przecie pomylcie, ilu ludzi zgino niewinnie. [...] W gr serca. Idziemy ku nowemu
wiatu
8
.
Niestety, nadzieje byego premiera byy zudne. W cztery dni potem zosta przeniesio-
ny z Peczyskiej do budzcej groz katowni gestapo przy ulicy ckiego. Przed winiem,
ktry tu traa, bya praktycznie tylko jedna alternatywa: egzekucja albo wysanie do obozu
koncentracyjnego. W nowym miejscu skoczyo si dobre traktowanie Bartla. Wyzywano go
teraz stale od ydowsko-bolszewickich pachokw, szykanowano, kazano biegiem wynosi
z celi kube z nieczystociami.
Raz w tygodniu w wizieniu przy ulicy ckiego przeprowadzano selekcj winiw.
Tych, ktrzy mieli by rozstrzelani, wyprowadzano na korytarz, gdzie z podniesionymi r-
kami musieli sta nawet dwatrzy dni (pozbawieni w ten sposb si nie byli w stanie stawia
ewentualnego oporu podczas egzekucji). Najprawdopodobniej 24 lipca wieczorem nakazano
opuci cele kolejnej partii winiw przeznaczonych na egzekucj. By wrd nich prof. Bar-
tel, ktremu nie pozwolono nawet woy marynarki i butw. Na korytarzu, mimo grb
i brutalnych poszturchiwa, profesor nie unis rk, opierajc je na lasce. O wicie 26 lipca
winiw spdzono na wizienny dziedziniec, gdzie czekay ju samochody ciarowe. Jak
wynika z dostpnych rde, woziy one skazacw na teren pooonych pod Lwowem Pia-
skw Janowskich, gdzie byli rozstrzeliwani.
Kiedy 26 lipca ona profesora jak zwykle przyniosa obiad, wartownik odmwi wpusz-
czenia jej. Ju w drodze do wizienia otrzymaa informacj od znajomego, byego pracow-
nika polskiej policji, e tej nocy jej m zosta wywieziony wraz z grup innych winiw.
Natychmiast udaa si na Peczysk, chcc zasign informacji u naczelnika wizienia,
SS-Hauptsturmfhrera Wernera Michaelisa. Nie zastaa go jednak, w sobot czas urzdowa-
nia by bowiem krtszy. Dopiero w poniedziaek 28 lipca Maria Bartlowa spotkaa si z na-
czelnikiem, ktry powiadomi j, e jej m zosta dwa dni temu rozstrzelany jako najwik-
szy polski komunista. Pokaza przy tym podstaw do przeprowadzenia egzekucji depesz
z podpisem Himmlera. ona profesora, bdc w szoku, nie przeczytaa depeszy, std jej tre
znamy jedynie z bardzo swoistego komentarza naczelnika wizienia.
Zachowa si jednak dokument, a jest nim pismo szefa gestapo Heinricha Mllera do
niemieckiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych z 27 wrzenia 1941 r., w ktrym wadze
bezpieczestwa III Rzeszy odpowiadajc na pytanie MSZ wywoane midzynarodowymi
interwencjami w sprawie prof. Bartla poday motywy zgadzenia byego premiera. Informo-
wano w nim, e Bartel: [...] ju na pocztku 1941 r. prowadzi z rosyjskimi wadzami sowiec-
kimi pertraktacje, majce na celu utworzenie, pod jego przewodnictwem, rzdu krajowego
(Landesregierung), ktry by potem, wesp ze Zwizkiem Sowieckim, wypowiedzie mia
wojn przeciwko Niemcom. W zwizku z powyszym bawi on kilkakrotnie w Moskwie.
8
Ibidem, s. 194195.
94
R
O
C
Z
N
I
C
EKontrofensywa niemiecka pooya kres tym machinacjom. Bartel zosta 26 lipca zasdzony
zgodnie z prawem
9
. W kontekcie powyszych wywodw nie ma potrzeby po raz kolejny
dowodzi absurdalnoci niemieckich oskare (wedug niektrych badaczy byy one wyni-
kiem donosu)
10
.
Ju w 1941 r. pojawio si zupenie inne wyjanienie przyczyny zamordowania prof. Bar-
tla. Jego geneza jest chyba jeszcze mniej jasna ni motywacja podana w pimie szefa gestapo.
Ot twierdzono, e Bartel zosta rozstrzelany, poniewa odrzuci zoon mu przez Niem-
cw propozycj utworzenia kolaboracyjnego rzdu. Wersj tak poda np. gen. Sikorski na
konferencji prasowej w Kairze w listopadzie 1941 r. (znajdowa si wwczas w drodze do
Moskwy). Oto ten fragment jego wypowiedzi: Niemcy prbowali utworzy w Polsce legion
ochotniczy do walki z Rosj. Prby te zakoczyy si zupenym, aosnym askiem i wi-
cej do nich nie wrcono. Po tym zaproszono prof. Bartla, b. premiera RP, do Berlina na narady
w sprawie utworzenia jakiego Rzdu. Prof. Bartel odmwi kategorycznie, prof. Bartel nie
yje
11
.
Wersja, w ktrej motywem zamordowania prof. Bartla bya odmowa wsppracy w two-
rzeniu kolaboracyjnego rzdu, acz powtarzana i potem, nie znajduje potwierdzenia ani w do-
kumentach, ani w realiach epoki. Niemcy nie przewidywali bowiem moliwoci utworzenia
polskiego pastwa marionetkowego, nie byo zatem potrzeby poszukiwania ludzi, ktrzy sta-
nliby na jego czele.
Po mierci profesora w kociele koo Politechniki Lwowskiej odbya si Msza aobna.
Tak opisa j jej uczestnik: W rodku gwnej nawy sta katafalk z czarn trumn. Koci
zapeniony. Przyjaciele, koledzy i uczniowie przybyli, by odda hod Kazimierzowi Bartlowi.
Przyszli na pogrzeb bez pogrzebu. Stanli u stp pustej trumny trumny symbolu. Nastrj
podniosy, nastrj aobny, szeptem szerzy si wie, e to nie jedyna oara
12
.
mier prof. Bartla nie przesza bez echa w wolnym wiecie. Przeciw barbarzyskiemu
zamordowaniu znakomitego uczonego protestowa np. Uniwersytet St. Andrews w Szkocji,
w ktrym notabene w lutym 1941 r. zosta uhonorowany doktoratem gen. Wadysaw
Sikorski.
W poowie 1942 r., liczc si z moliwoci klski, Niemcy podjli dziaania zmierzajce
do zatarcia ladw popenionych przez siebie zbrodni (bya to tzw. Akcja 1005). Polegay one
na wykopywaniu, a nastpnie paleniu zwok oar egzekucji, czym zajmoway si specjalne
komanda zoone gwnie z ydw. W padzierniku 1943 r. jedno z takich komand dokonao
ekshumacji zwok profesorw rozstrzelanych na Wzgrzach Wuleckich we Lwowie w nocy
z 3 na 4 lipca 1941 r. (o egzekucji tej pisze obszernie w tym samym numerze Biuletynu IPN
Piotr ysakowski). Wedug zoonych po wojnie zezna kilku ydw, ktrzy uczestniczyli
w tych pracach, wrd wydobytych z dow cia zidentykowano na podstawie znalezionych
przy nich dokumentw zwoki profesorw Wodzimierza Stoka i Tadeusza Ostrowskiego,
9
Cyt. za: J. Weinstein, Dokumenty w sprawie zamordowania przez gestapo premiera prof. Kazi-
mierza Bartla, Zeszyty Historyczne 1967, z. 11, s. 93.
10
Zwrci naley jedynie uwag na bdn dat podan w pimie w 1941 r. Bartel nie jedzi
do Moskwy.
11
Cyt. za: S. Stroski, Polityka rzdu na uchodstwie w latach 19391942, t. 1, oprac. J. Pio-
trowski, Nowy Scz 2007, s. 237. Jak wida, w wypowiedzi premiera pojawi si jeszcze jeden nowy
element wizyta Bartla w stolicy III Rzeszy. Nigdy nie odby takiej wizyty.
12
H. Mierzecki, Po potopie, Nowa Epoka, 23 XII 1945.
95
R
O
C
Z
N
I
C
E
a rwnie Kazimierza Bartla. Susznie wersja ta jest kwestionowana, bo trudno sobie wyob-
razi, aby Niemcy specjalnie rozkopywali grb oar egzekucji sprzed trzech tygodni, by do-
czy do nich zwoki byego premiera. Jak ju wspomniano, prof. Bartel zosta wedug wszel-
kiego prawdopodobiestwa rozstrzelany i pogrzebany w na terenie Piaskw Janowskich.
Siedemdziesit lat temu w taki oto tragiczny sposb zakoczyo si ycie czowieka,
nalecego do pokolenia Polakw, ktre doczekao si ziszczenia modzieczych marze
o wskrzeszeniu wolnej Polski. Gdy owa wyniona Polska powstaa, suyli jej z wielkim
oddaniem; a gdy pastwo dostao si pod wadz barbarzyskich totalitaryzmw, oddali to co
najcenniejsze ycie.
mier prof. Kazimierza Bartla tradycyjnie czy si ze zbrodni popenion na pocztku
lipca 1941 r. na grupie profesorw lwowskich uczelni. Jest to w jakim sensie uzasadnione, bo
przecie Bartel by wybitnym przedstawicielem tego rodowiska naukowego. W wietle po-
wyszych uwag jednak bardziej uzasadniony wydaje si pogld, e zamordowanie prof. Bar-
tla miao motywy polityczne. Czy uda si kiedy wywietli je do koca?
Wybrana literatura
Grzegorz Hryciuk, Polacy we Lwowie 19391944. ycie codzienne, Warszawa 2000; Sawomir Kal-
barczyk, Kazimierz Bartel pod okupacj sowieck we Lwowie, Przegld Historyczny 1990, z. 2; idem,
Okolicznoci mierci profesora Kazimierza Bartla we Lwowie w lipcu 1941 r., Biuletyn Gwnej Komi-
sji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Instytutu Pamici Narodowej 1992, t. XXXIV;
Zbigniew S. Olesiak, O lwowskim rodowisku akademickim podczas wojny, Kwartalnik Historii Nauki
i Techniki 2001, nr 2; Zbysaw Popawski, Dzieje Politechniki Lwowskiej 18841945, WrocawWar-
szawaKrakw 1992; Marek Sotysik, wiadek ostatnich dni profesora Kazimierza Bartla, Palestra
2006, nr 78.
96
R
O
C
Z
N
I
C
EMAGDALENA ZAPOLSKA-DOWNAR, LESZEK PRCHNIAK
CZULIMY SI WTEDY WOLNI
NIEZALENE ZRZESZENIE UCZNIW SZK REDNICH W ODZI
Historia Niezalenego Zrzeszenia Uczniw Szk rednich, jedynego
zorganizowanego niezalenego ruchu uczniowskiego w posierp-
niowej odzi, jest dzi wiadectwem tego, jak przestrze wolnoci,
zapocztkowan porozumieniami sierpniowymi, starali si zagospo-
darowa modzi ludzie, jak budzia si ich wiadomo obywatelska,
patriotyczna, polityczna. Cho z perspektywy dojrzaego wieku
Zrzeszenie jest dla jego uczestnikw epizodem modoci, nie kryj,
e s z niego dumni, opowiadajc o nim dzieciom.
Wydarzenia Sierpnia80 zapocztkoway w spoeczestwie na niespotykan dotd skal
ferment ideowy. By to w spoeczestwie polskim czas nieustajcych dyskusji, rozpolityko-
wania, erupcji niezalenych inicjatyw. Duch wolnoci, jaki istnia przez kolejne 16 miesicy,
nie mg nie wpyn rwnie na modzie szkoln, zapatrzon z entuzjazmem i podziwem
Czonkowie Niezalenego Zrzeszenia Uczniw Szk rednich w odzi;
od lewej: Jarosaw Papis, Tomasz Budzyski, Marcin Paszkowski
F
o
t
.

z
e

z
b
i
o
r

w

M
.

L
i
t
w
i

c
z
u
k
-
L
e
n
c
z
e
w
s
k
i
e
j
97
R
O
C
Z
N
I
C
E
w dziaalno dorosych. Powstanie NSZZ Solidarno, a nastpnie Niezalenego Zrzesze-
nia Studentw struktur w peni niezalenych od wadzy imponowao modym ludziom.
Bya we mnie zazdro, e nie mog by jeszcze w Solidarnoci, w NZS powie po
latach jeden z uczestnikw ruchu uczniowskiego. Cz z nich, dotd do bezreeksyjnie
przyjmujc propagandowe obrazki kraju, zaczynaa poprzez kontakt z dziaaczami zwiz-
kowymi i lektur bibuy uwiadamia sobie realn sytuacj polityczno-gospodarcz Polski.
Ciekawo budziy na nowo odkrywane, dotychczas zakazane obszary historii. Pewna grupa
uczniw przejmowaa krytyczne stanowisko wobec peerelowskiej rzeczywistoci ju w domu
rodzinnym. Na to naoyy si problemy w szkolnictwie, ktre modzie zacza coraz wyra-
niej dostrzega. Fascynoway metody dziaania dorosych strajki, zebrania, wydawnictwa.
Dla 1617-latka wzi do rki bibu biorc pod uwag, e sysza, e tutaj konskata, tutaj
48 godzin, to byo takie do due przeycie, nie oszukujmy si wspomina po latach Da-
riusz Drewnicz. To wszystko znalazo swoje odbicie rwnie w rodowisku modzieowym,
cho oczywicie na znacznie mniejsz skal.
W caym kraju, niezalenie od siebie, pojawiay si, wspomagane przez Solidarno,
KPN, Ruch Modej Polski czy NZS, niezalene ruchy uczniowskie. Postulaty i cele byy
podobne obrona praw obywatelskich, wartoci patriotycznych, zmiana programu nauczania
historii, jzyka polskiego, powoanie niezalenych samorzdw uczniowskich, przestrzega-
nie kodeksu ucznia. Obok nich rodziy si inicjatywy samoksztaceniowe w postaci klubw
dyskusyjnych, kulturalnych. Najsilniejsze orodki tej niezalenej dziaalnoci modzieowej
powstay w Gdasku, Warszawie, we Wrocawiu czy Toruniu. Pojawiy si rwnie tendencje
zjednoczeniowe w postaci powoanej we wrzeniu 1981 r. Federacji Modziey Szkolnej.
Podobne zjawiska wystpoway rwnie na gruncie dzkim. Modzie ya biecymi
wydarzeniami zainicjowanymi Sierpniem 1980 r. Atmosfera odnowy obecna bya praktycz-
nie w kadej szkole redniej, bardziej lub mniej wspierana przez nauczycieli czonkw
Solidarnoci. Niemniej niewielu uczniw, mimo ywego zainteresowania biec polityk,
miao tyle determinacji i odwagi, aby podj si niezalenej dziaalnoci. Zawsze jest tak, e
jest grupa kilku osb, a reszta si przyglda, wtedy te tak byo konstatuje po latach Micha
Brzozowski, jeden uczestnikw dzkiego ruchu.
Interesujcym przykadem takiego zaangaowania byo Niezalene Zrzeszenie Uczniw
Szk rednich, powoane z inicjatywy kilkorga uczniw dzkich licew. Jak sami wspomi-
naj po latach, wikszo z nich jeszcze przed Sierpniem znalaza si w krgu oddziaywania
rodowisk opozycji demokratycznej, m.in. kilkoro uczniw XXX Liceum Oglnoksztac-
cego uczestniczyo w spotkaniach na wzr latajcego uniwersytetu prowadzonych przez
uczestnika ROPCiO, ks. Bohdana Papiernika. Za jego porednictwem poznali rwnie dz-
kich dziaaczy RMP, Magorzat i Jacka Bartyzelw. Inni znajdowali si w krgu wpyww
KOR. Ch uczestniczenia w dziaalnoci antykomunistycznej wzmacniaa lektura wydaw-
nictw drugiego obiegu. Kady z nas mao wiedzia, jak to robi i co to wszystko znaczy, ale
chcielimy zaznaczy swoj obecno w zorganizowany sposb powie po latach Andrzej
Siciski, jeden z dziaaczy NZUS.
Tymczasem na przeomie 1980 i 1981 r. z inicjatywy ucznia IV LO, Tomasza Gaduy-
-Zawratyskiego, powsta nieformalny klub samoksztaceniowy Ptla z siedzib na tere-
nie szkoy lmowej. W zamierzeniu klub mia organizowa wykady i seminaria z udziaem
zaproszonych goci ze wiata nauki i kultury. Ostatecznie, z braku odpowiednich rodkw,
poprzestano na zaproszeniu Jana Jzefa Lipskiego, ktry w lutym 1981 r. wygosi od-
czyt na temat powojennej literatury polskiej. Cho klub nie rozwin szerszej dziaalnoci,
98
R
O
C
Z
N
I
C
E
zintegrowa ze sob grup uczniw z kilku dzkich szk, ktrych poczya ch dziaania
w sprawie im najbliszej szkole.
Bezporednim impulsem do sformalizowania tej dziaalnoci by strajk dzkich stu-
dentw w styczniu 1981 r. dajcych rejestracji NZS. W kilku liceach, m.in. XII i XXX
LO, uczniowie powoali komitety pomocy strajkujcym, przeprowadzajc zbirki pienidzy,
skrztnie protokoowane w celu uniknicia wszelkich podejrze o defraudacj. Przesiknici
atmosfer strajku na znak solidarnoci zakadali biao-czerwone opaski. Udzielana studen-
tom pomoc zaowocowaa nawizaniem kontaktw midzy rodowiskiem Ptli a NZS. Ci
chopcy bardzo chcieli dziaa, ale nie wiedzieli gdzie, jak wspomina po latach Magorzata
Litwiczuk-Lenczewska, wczesna dziaaczka NZS, wyznaczona do opieki nad niezaleny-
mi. Dziki pomocy studentw 12 marca 1981 r. w pomieszczeniach NZS na wydziale lo-
99
R
O
C
Z
N
I
C
E
logicznym Uniwersytetu dzkiego odbyo si zebranie zaoycielskie NZUS z udziaem
grupy znajomych uczniw z IV LO (Joanna Bodalska, Magorzata Bujacz, Tomasz Gadua-
Zawratyski), XII (Marek Budzisz), XIII (Boena Bednarek, Micha Brzozowski) i XXX LO
(Marcin Paszkowski, Grzegorz Nowak, Dariusz Drewnicz, Jarosaw Papis, Andrzej Siciski,
Tomasz Brzeziski) oraz reprezentantw Zarzdu NZS przy U. Jak podano w komunikacie,
gwnym celem Zrzeszenia mia by udzia w wypracowaniu nowych programw nauczania
i obrona interesw uczniw. W opracowanym potem statucie deklarowano udzielanie pomo-
cy i podejmowanie interwencji w przypadkach wyjtkowych, kierowanie akcjami protestacyj-
nymi uczniw, rozwijanie dziaalnoci wydawniczej. Na zebraniach nowo powstaego Zrze-
szenia pojawiali si uczniowie wielu dzkich szk, m.in. II, XV, XVIII, XXI, XXVI LO
oraz Technikw Budowlanego, Mechanicznego, Elektronicznego, cho ostatecznie do waka-
cji wykrystalizowaa si grupa 2030 staych uczestnikw zebra.
Cho wok panowaa atmosfera wolnociowa, nazywana dzi karnawaem, nieza-
leni nie ukrywaj, e odczuwali strach, podpisujc swoimi nazwiskami wraz z numerami
telefonu komunikaty z zebra, ulotki. Dzi oceniaj to jako lekkomylno, zwaywszy na
konsekwencje, jakie mogy ponie ich rodziny czy oni sami. Mimo to ta wolno bya nie
do zatrzymania konstatuje dzi Andrzej Siciski. Zreszt wzorem jawnej dziaalnoci byli
dziaacze opozycyjni RMP, z ktrymi kontaktowali si niezaleni.
Czonkowie Zrzeszenia spotykali si raz w miesicu, w pomieszczeniu NZS na wydziale
lologicznym U i w mieszkaniach prywatnych, gwnie Michaa Brzozowskiego. Po wa-
kacjach przeszli pod skrzyda NZS przy Politechnice dzkiej. Nawizali rwnie kontakty
ze stowarzyszeniami uczniowskimi innych miast, m.in. ze rodowiskiem pisma Ucze Pol-
ski, gdzie swoje artykuy zamieszcza Marcin Paszkowski. Weszli rwnie w skad Federacji
Modziey Szkolnej.
Gwn form dziaalnoci byy dyskusje, toczone na rne tematy. Integroway ich bo-
lczki systemu szkolnictwa, ale nie sposb byo nie omawia biecych wydarze w tak szyb-
ko zmieniajcej si rzeczywistoci. Cho samo Zrzeszenie byo apolityczne, kilkoro czonkw
miao sprecyzowane pogldy polityczne, a przynajmniej znajdowao si pod duym urokiem
rnych ruchw opozycyjnych. Ta rnorodno wiatopogldowa nie przeszkadzaa jednak
we wspdziaaniu. Cz uczestnikw, zafascynowana niezalen dziaalnoci studenck,
wyranie ciya w kierunku NZS, pomagajc studentom m.in. w akcji plakatowej w sprawie
aresztowania czeskiej studentki U Lindy Winsh, organizacji marszu ulicami centrum odzi
25 maja 1981 r. w obronie wizionych dziaaczy KPN i braci Kowalczykw. To rwnie za
rad starszych kolegw po kilku tygodniach od powoania czonkowie Zrzeszenia zdecydo-
wali si na zmian nazwy ze zrzeszenia na ruch niewymagajcy rejestracji.
Poza dyskusjami, ktre byy form dominujc wrd wczesnych ruchw modzieo-
wych, Zrzeszenie podjo si kolportau wydawnictw drugiego obiegu oraz redagowania
wasnego periodyku w postaci Biuletynu Informacyjno-Literackiego Kormorany. Dziki
pomocy poligracznej NZS udao si zredagowa dwa numery, w tym jeden podwjny. Po-
moc w zakresie redakcji suy ojciec jednego z niezalenych Jarosawa Papisa Marian
Papis, wczesny dziennikarz Gosu Robotniczego. Lektura pisma unaocznia, jak wielo-
barwne ideowo byo Zrzeszenie. Redakcja zamieszczaa wasne artykuy analizy sytuacji
w szkole, prbki analiz politycznych PRL, przedrukowywano prace historyczne, m.in. Rok
1920 A. Ostoja-Owsianego, fragmenty klasyki literackiej, wasne prby poetyckie. Niemniej
istotne byy informacje o Federacji Modziey Szkolnej i jej celach. Czonkowie NZUS re-
dagowali rwnie okazjonalne ulotki i broszury powicone tematyce katyskiej.
100
R
O
C
Z
N
I
C
E
Wczyli si w popularny wwczas nurt produkcji solidarnociowych gadetw. Wrd
znajomych rozprowadzali samodzielnie wykonane plakietki z niezalenymi symbolami, saty-
ryczne kolae z wizerunkami przywdcw demoludw.
W sferze planw pozosta pomys zaoenia modzieowej biblioteki wydawnictw bez-
debitowych, gromadzonych w piwnicach domw niezalenych. Podobnie nie udao si
przeprowadzi zapowiadanej w statucie ankiety wrd uczniw dzkich szk rednich ma-
jcej oceni przydatno programw nauczania, ktra miaa by przekazana do Ministerstwa
Owiaty. Z kolei wta baza nansowa w postaci kieszonkowego i rodkw zdobytych po-
przez zbirk makulatury oraz brak wsparcia dorosych uniemoliwiy zrealizowanie kolej-
nego punktu w programie NZUS organizowania seminariw naukowych.
W opinii wielu z wczesnych dziaaczy Zrzeszenia najistotniejszym efektem ich zaan-
gaowania byo przeprowadzenie w szkoach demokratycznych wyborw do niezalenych
samorzdw uczniowskich. Zreszt by to postulat wszystkich ruchw uczniowskich, kt-
ry udao si zawrze w oglnopolskim porozumieniu midzy rodowiskami uczniowskimi
a ministrem owiaty, Krzysztofem Kruszewskim, z 17 listopada 1980 r. Najwikszy rozmach
wybory przybray w XXX LO, gdzie prowadzono kampani na wzr krajw zachodnich,
zamieniajc na chwil rodowisko szkoy w enklaw demokracji. Audycje w szkolnym radio-
wle, otwarte panele dyskusyjne na przerwach, plakaty, ulotki to szokowao ciao peda-
gogiczne, przyzwyczajone do odgrnego ustalania uczniowskiej samorzdnoci. Za wolnymi
wyborami szy kolejne dziaania w obrbie szkoy gazetka uczniowska, wystawy, kluby
dyskusyjne czy zainicjowane przez niezalenych z XXX LO spotkanie samorzdw ucz-
niowskich wszystkich licew z terenu Baut dzielnicy odzi. Naley jednak podkreli, e
w niektrych szkoach, m.in. w XXX LO, niezalene inicjatywy uczniw spotykay si z ostr
reakcj partyjnych pedagogw.
Z czasem Zrzeszenie weszo w faz dojrzaej dziaalnoci. Po wakacjach maturzyci stali
si studentami i wreszcie mogli zosta czonkami NZS, inni zaangaowali si bardziej w dzia-
ania RMP, KPN, bo jak powie po latach Jarosaw Papis, zaczlimy bardzo szybko dojrze-
wa politycznie, wic ta przestrze w szkole okazaa si za maa. W tym czasie wybrano
101
R
O
C
Z
N
I
C
E
kierownictwo ruchu, na ktrego czele stan Marek Budzisz. Skoncentrowano si gwnie na
sprawach szkolnych.
Jak po latach czonkowie zrzeszenia oceniaj swj udzia? Na pewno jako czas inten-
sywnych kontaktw. Fascynujca bya nie tylko sama wiadomo plegalnego dziaania,
bez nadzoru dorosych, cho na ich wzr, ale i moliwo poznawania nowych ludzi, ze
rodowisk wczeniej zupenie nieznanych. To by okres poszukiwania, podsumuje po la-
tach Micha Brzozowski. Jedni traktowali udzia w Zrzeszeniu jako form pewnej przygody,
podejmowanej w tym niezwykym okresie ycia, kiedy czowieka deniuje sowo bunt,
kiedy odczuwa on siln potrzeb dziaania, zmieniania jeli nie wiata, to swojej najbliszej
przestrzeni. Dla innych by to okres politycznego dojrzewania, akt pewnej odwagi, zwaszcza
w kontekcie grocych im konsekwencji nieklasykowanie do nastpnej klasy, uniemoli-
wienie przystpienia do matury lub negatywna opinia o kandydacie na studia, co wizao si
z perspektyw powoania do suby wojskowej.
Warto zauway, e wikszo uczestnikw Zrzeszenia kontynuowaa drog niezalenej
dziaalnoci w pniejszym yciu. Cz zaangaowaa si w NZS, inni podjli prb tworze-
nia nielegalnych stowarzysze modzieowych, jeszcze inni odnaleli si w strukturach So-
lidarnoci lub zajli si profesjonalnym kolportaem drugoobiegowych publikacji. Wspo-
minajc po latach dzieje Niezalenego Zrzeszenia Uczniw Szk rednich, zgadzaj si
z opini Andrzeja Siciskiego: Mimo e to byo takie efemeryczne, krtkotrwae w ksztacie,
jaki temu nadalimy w marcu 1981 r., jednak mam wraenie, e wiadczy o czym bardzo
wanym [...] dzi patrz na to z osobist dum.
Marsz w obronie winiw politycznych
F
o
t
.

z
e

z
b
i
o
r

w

M
.

L
i
t
w
i

c
z
u
k
-
L
e
n
c
z
e
w
s
k
i
e
j
102
P
O
L
E
M
I
K
I
ANDRZEJ W. KACZOROWSKI
SAMOCHWAA,
CZYLI BALAZS I KACAA
Trzydziestolecie NSZZ RI Solidarno stao si wietn okazj do przyblienia histo-
rii zwizku. Przygotowujc spnion rocznicow publikacj na temat strajkw i porozu-
mie w Ustrzykach Dolnych i Rzeszowie, Janusz Borowiec i Bogusaw Wjcik, historycy
z rzeszowskiego oddziau IPN, zanotowali rwnie wypowiedzi i komentarze uczestnikw
tamtych wydarze. Cz z nich zostaa in extenso zamieszczona w ksice, ktra dotara do
centrali IPN w Warszawie w poowie maja br. Relacji tych nie poddano tam adnej naukowej
analizie, traktujc je jako dokumenty szczeglnej wagi, chocia zdarza si, e zawarte w nich
opinie nawzajem si wykluczaj, na przykad w sprawie bezporedniego uycia przemocy
podczas pacykowania strajku ustrzyckiego 12 stycznia 1981 r.
Stosowanie tej czsto nad wyraz wtpliwej metody wzbogacania dokumentacji rdo-
wej nie ograniczyo si tylko do tej jednej publikacji. W Biuletynie IPN (nr 12 z br.) otrzy-
malimy peny, a nie jedynie fragmentaryczny zapis rozmw, ktre autorzy przeprowadzili
z Arturem Balazsem i Andrzejem Kaca, sygnatariuszami porozumie rzeszowsko-ustrzyc-
kich i bydgoskich. Niestety, z przykroci trzeba stwierdzi, e historycy IPN z Rzeszowa
zachowali si jak pocztkujcy dziennikarze telewizyjni, ograniczajcy sw aktywno zawo-
dow do podtrzymywania mikrofonu: zero ingerencji w wypowiadane treci, zero werykacji
zawartych tam informacji. Po prostu czysta historia mwiona!
Tymczasem w pierwszej rozmowie pt. Negocjacje w Rzeszowie Artur Balazs stawia wraz
z autorami wywiadu tyle interesujc, co kontrowersyjn tez, e gwn si napdow
rolniczej Solidarnoci od strajkw 1981 r. a po rozmowy okrgego stou i wybory
kontraktowe bya komisja ds. realizacji porozumie rzeszowsko-ustrzyckich, a prawdzi-
wym rozgrywajcym na tej scenie by waciwie... Artur Balazs, no moe jeszcze z pomoc
Jzefa lisza!
Jak twierdzi, ju podczas zjazdu Solidarnoci Wiejskiej na Politechnice Warszawskiej,
tj. 14 grudnia 1980 r., mwio si, e chopi protestuj w rnych miejscach, m.in. w Rze-
szowie, pojawia si te myl, e do Rzeszowa powinny pojecha reprezentacje rnych
regionw i tam walczy o prawa rolnikw do tworzenia zwizkw zawodowych. To oczy-
wista nieciso, wwczas bowiem uchwalono jedynie protest przeciwko orodkom wypo-
czynkowym URM i MSW w Bieszczadach, a myl o jakiej akcji protestacyjnej wykluwaa
si znacznie pniej, by ostatecznie zmaterializowa si w postaci strajku okupacyjnego sali
konferencyjnej Urzdu Miasta i Gminy w Ustrzykach Dolnych dopiero 29 grudnia 1980 r.,
natomiast rzeszowscy rolnicy przyczyli si do strajku w Domu Kolejarza 5 stycznia 1981 r.
Mao precyzyjna jest wic informacja, e Balazs dotar do Rzeszowa na pocztku stycznia,
a zajty przez strajkujcych budynek b. WRZZ (a waciwie jego cz) otoczony by przez
milicj; jak przybysz znad Batyku przedar si przez ten kordon?! Na zdjciu nr 7 w ksice
Borowca i Wjcika wyranie wida, e istnia zupenie swobodny dostp do gmachu, a jeli
stali tam jacy milicjanci (raczej esbecy), to nie mieli mundurw.
Wprawdzie delegat Solidarnoci Wiejskiej ze Szczecina przyznaje, e w zasadzie by
drug zmian (kto by pierwsz, nie mwi), to jednak znajdowa si w cisym gronie ne-
103
P
O
L
E
M
I
K
I
gocjatorw i uczestniczy we wszystkich najwaniejszych rozmowach z rzdem oraz w na-
radach dotyczcych strategii tych rozmw, jedzi take na rozmowy do Ustrzyk. Warto tu
podkreli, e Balazs doskonale pamita, i w rozmowach z przedstawicielami wadz abso-
lutn blokad objta bya sprawa rejestracji czy w ogle uznania, e rolnicy mog mie swj
zwizek zawodowy; dobrze, eby to przeczyta Dariusz Iwaneczko z rzeszowskiego IPN,
ktry napisa w swej ksice sprzed siedmiu lat i do tej pory publicznie powtarza (a za nim
inni, mniej lub bardziej utytuowani), e strona rzdowa zobowizaa si w porozumieniu
podpisanym w Rzeszowie do zarejestrowania NSZZ Rolnikw Solidarno Wiejska. Susz-
nie Balazs zauwaa, e wanie do tego wadza nie chciaa dopuci i dlatego zgodzia si na
ustpstwa dotyczce postulatw niepolitycznych; na tym polega wczesny kompromis, na
ktrego zawarcie naciska rwnie Lech Wasa w imieniu KKP NSZZ Solidarno. Trud-
no si natomiast zgodzi z sugesti Balazsa, jakoby negocjujcy z komisji rzdowej wiedzieli
o pierwszej przymiarce do stanu wojennego przygotowywanej w marcu 1981 r. i chodzi-
o im przede wszystkim o kupienie czasu i spokoju; o takich decyzjach nie informowano
przecie urzdnikw w randze wiceministra rolnictwa i niszych. Myli si te reprezentant
drugiej zmiany ze Szczecina, mwic o ukutej na gorco tezie wadz, e rolnikw repre-
zentuj kka rolnicze, a poza tym s pracodawcami i jako tacy nie mog mie zwizku za-
wodowego; to byo ocjalne stanowisko kierownictwa politycznego PZPR i ZSL ju od pa-
dziernika 1980 r., z ktrym od pocztku walczy ruch solidarnociowy na wsi, i w Rzeszowie
w tej sprawie jeszcze nie doszo do adnego przeomu. Przeomowa okazaa si tutaj dopiero
postawa Episkopatu Polski z Prymasem Stefanem kard. Wyszyskim na czele upublicznio-
na w okresie strajkw rolnikw o czym jednak Balazs nie powiedzia ani sowa, a historycy
IPN z Rzeszowa na to rwnie nie zareagowali. A szkoda, bo wanie wwczas Prymas przy-
j delegacj powstajcych zwizkw zawodowych rolnikw, w ktrej byli rwnie przedsta-
wiciele strajkujcych w Rzeszowie, a nastpnego dnia odby dug rozmow ze Stanisawem
Kani, prbujc przekona I sekretarza KC PZPR do zmiany stanowiska w sprawie rejestracji
Solidarnoci Wiejskiej.
Ale wreszcie dochodzimy i do historycznej roli komisji ds. realizacji porozumie rze-
szowsko-ustrzyckich. Przypomn, e jej skad zapisano w zaczniku do protokou porozu-
mienia zawartego w Rzeszowie; z ramienia Oglnopolskiego Komitetu Zaoycielskiego
Zwizku Zawodowego Rolnikw Indywidualnych w istocie papierowego tworu po-
wstaego na uytek osignitego kompromisu liczya pierwotnie trzech czonkw staych
(Jan Kuaj, Jzef lisz i Katarzyna Bielaska) oraz czterech czonkw wymiennych na
pierwsze zebranie robocze (Henryk Kazimierski, Wadysaw abiski, Artur Balazs i Cze-
saw Opolski) powoanych przez Komitet Strajkowy. Ponadto zastrzeono dokooptowanie
pitnastu osb reprezentujcych rolnikw z rnych regionw kraju, przewidywano te
udzia w komisji osb delegowanych przez KKP NSZZ Solidarno, do czego jednak
nigdy nie doszo.
Komisja rozpocza swoj dziaalno bynajmniej nie od kontroli realizacji porozumie.
Pierwszym jej zadaniem stao si jak teraz, po trzydziestu latach, ujawnia jej prominentny
czonek opanowanie wadz zwizkowych, a dziao si to podczas zjazdu zjednoczeniowego
NSZZ RI Solidarno 89 marca 1981 r. Pierwszy dzie zjazdu by straszn awantur,
w drugim dniu ja zostaem prowadzcym i wtedy pojawi si pomys, eby wadze krajowe
Solidarnoci rolniczej stanowia Komisja [...], z dodatkiem przedstawicieli pozostaych
dwch nurtw wspomina Artur Balazs, ujawniajc spisek niewykryty dotd przez badaczy
z IPN, i chwaa mu za to, bo tutaj akurat zbyt daleko nie odbiega od faktw.
104
P
O
L
E
M
I
K
I
Zaraz na pocztku zjazdu udao si przede wszystkim uchwali nazw zwizku dodajmy:
obowizujc do dzi o co toczyy si wczeniej zaarte boje, obyo si jednak bez awantury
(no, ale nie Artur wwczas prowadzi obrady); Solidarno Wiejska zgodzia si na to dziw-
nie atwo i adne kombinacje SB temu nie przeszkodziy, chocia do koca toczyy si spory
o mandaty delegatw z rnych wojewdztw i nurtw zwizkowych. Drugim zaskoczeniem
byo niespodziewanie gadkie zwycistwo lidera strajku w Rzeszowie w gosowaniu na prze-
wodniczcego (452 spord 474 wanych gosw) oraz powyborczy konsensus. Co prawda,
Solidarno Wiejska zrezygnowaa z wasnej nazwy, utracili pozycj dotychczasowi czo-
owi dziaacze (Zdzisaw Ostatek, Jan Kozowski), ale jej Komitet Strajkowy przej wadz,
w niewielkim stopniu dzielc si ni z konkurentami. Formalnie komisja desygnowaa tylko
troje czonkw do dwunastoosobowego Prezydium OKZ (Kuaj, lisz i Bielaska) i tylko
trzy miejsca otrzymali przedstawiciele dwch pozostaych nurtw (Gabriel Janowski, An-
drzej Chaupnik i Roman Bartoszcze), ale wikszo pozostaych obsadzili koledzy ze strajku
(Jan Anto, Piotr Baumgart, Stanisaw Chrobak, Janusz Roek). Tak zacza si zwizkowa
demokracja, niestety, ze zgubnymi skutkami na przyszo.
Czy Artur Balazs by ju wtedy promotorem zakulisowych targw? Osobicie wtpi,
ale na pewno nalea do bystrych obserwatorw. Powinnimy by wdziczni, e chyba
Po podpisaniu porozumienia w Bydgoszczy przewodniczcy komisji rzdowej wiceminister
Andrzej Kacaa dzikuje przewodniczcemu komitetu strajkowego Romanowi Bartoszcze
F
o
t
.

L
.

c
i
b
o
r
-
R
y
l
s
k
i
105
P
O
L
E
M
I
K
I
jako pierwszy nie odegna si od spiskowej teorii zwizkowych dziejw. Skad komisji
poszerzono w Poznaniu do 26 osb, jednym z czonkw zosta Balazs, a przewodniczcym
lisz. Pierwsze jej robocze spotkanie ze stron rzdow odbyo si w resorcie rolnictwa
23 kwietnia 1981 r., a zatem dopiero po podpisaniu porozumienia bydgoskiego, ktre utoro-
wao drog do rejestracji NSZZ RI Solidarno. Wedle relacji delegata ze Szczecina zo-
onej historykom IPN z Rzeszowa mia on by w Bydgoszczy jednym z najwaniejszych
negocjatorw sprawy rejestracji z wicemin. Andrzejem Kaca, ale to twierdzenie miao
mona woy midzy bajki. Artur Balazs uczestniczy w kocowych rozmowach z komisj
rzdow, ktrej przewodniczy znacznie wyej ni Kacaa umocowany politycznie min. Sta-
nisaw Ciosek, w trakcie osiemnastogodzinnych negocjacji bodaj nie zabiera wcale gosu,
nie nalea do kierujcego protestem Oglnopolskiego Komitetu Strajkowego NSZZ RI So-
lidarno, a sygnatariuszem porozumienia zosta jedynie jako jeden z dziesiciu czonkw
OKZ przedstawicieli wadz zwizku; w adnym razie w Bydgoszczy nie odgrywa pierw-
szoplanowej roli.
Balazs sobie przypisuje rwnie wznowienie w 1985 r. dziaalnoci szcztkowej komisji
ds. realizacji porozumie rzeszowsko-ustrzyckich i bydgoskich pod przewodnictwem lisza;
wedug niego komisja staa si zalkiem struktur podziemnych rolniczej Solidarnoci.
Zapomnia, e jej specyk bya jawno i legalizm dziaania, co oczywicie kwestionoway
wadze PRL. Struktury podziemne tworzy za ju od 1982 r. Oglnopolski Komitet Oporu
Rolnikw Solidarno, kierowany przez innych czonkw komisji i uczestnikw strajkw
(Wieczysaw Nowacki, Janusz Szkutnik, Jzef Teliga); to z inicjatywy OKOR-u powoano
w 1986 r. jawn, a nie tajn Tymczasow Krajow Rad Rolnikw Solidarno, do kt-
rej dopiero po p roku zaproszono lisza (zosta jej przewodniczcym) i Balazsa. Znacznie
wczeniej ni reaktywowana komisja zwizkowa, bo od stanu wojennego, funkcjonowao
ocjalnie pod egid Kocioa duszpasterstwo rolnikw, a Artur Balazs zosta czonkiem od-
powiedniej Komisji Episkopatu Polski ju pod koniec PRL, gdy zacza si kadencja bp. Ro-
mana Andrzejewskiego. O tych sprawach z wypowiedzi opublikowanej przez Biuletyn IPN
si nie dowiemy.
Trzykrotny minister III RP twierdzi, e porozumienia rzeszowsko-ustrzyckie byy wa-
nym elementem negocjacji przy okrgym stole (?!); porozumienia te odegray niezmien-
nie istotn rol, podobnie jak komisja ds. ich realizacji to by kolejny krok milowy do
wyborw 4 czerwca 1989 r. Moja obecno w Ustrzykach, Rzeszowie, Bydgoszczy oraz
dziaalno w strukturach podziemnych a do okrgego stou stanowia element spinajcy
ten czas powiada Artur Balazs, a ja zostawiam to bez komentarza.
Drugi rozmwca historykw IPN z Rzeszowa Andrzej Kacaa, sygnatariusz porozumie
w Rzeszowie, Ustrzykach Dolnych i Bydgoszczy po stronie rzdowej, przez pitnacie lat wi-
ceminister rolnictwa, a potem dyplomata PRL, wypad mniej egocentrycznie ni jego solidar-
nociowy partner od negocjacji, cho i tutaj nie brak samochwalby. Postulaty strajkujcych
stara si jako porzdnie uoy i tak ustawi sprawy rolnicze, by stanowiy program na lata:
stworzony zosta plan, ktry wystarczy na par lat dobrego funkcjonowania rolnictwa. Na
przykad osobicie dobijaem si zarwno w rzdzie, jak i w Biurze Politycznym o to,
aby zaimportowa urzdzenia do zbierania kamieni z pl na terenach rolniczych tzw. ciany
wschodniej. Jak wiadomo, to towarzysze z Politbiura zajmowali si wwczas sznurkiem do
snopowizaek oraz wykopkami. Dodajmy, e wielkim mionikiem rolnictwa by zwaszcza
gen. Czesaw Kiszczak, ktry blokowa powstanie kocielnej Fundacji Rolniczej, jednoczenie
nansujc z kieszeni podatnikw hodowl wi i krw w Bieszczadach (w gospodarstwach
106
P
O
L
E
M
I
K
I
MSW). Jego specjalici z SB tropili marnotrawstwo i naduycia w PGR-ach i SKR-ach, a w po-
rozumieniu z fachowcami z resortu rolnictwa kradli zachodnie biotechnologie, np. przerobu
skrobi, by zaoszczdzi troch grosza ludowej ojczynie, no ale to temat na inn opowie.
W kadym razie rzeszowska SB niechtnie patrzya na Kaca, a towarzysze sowieccy
zarzucili pniej Wojciechowi Jaruzelskiemu, e przewodniczcy komisji rzdowej zbytnio
si troszczy o polskie rolnictwo. Tymczasem on tam praktycznie nie rozgrywa adnej spra-
wy politycznej, nie mia adnych wytycznych od rzdu z wyjtkiem jednego: e nie moe
podpisa formalnego porozumienia z rolnicz Solidarnoci. Zgodzi si jednak na zapis,
by powstaa specjalna komisja ds. realizacji tego porozumienia, a pniej regularnie spotyka
si ze liszem i Balazsem (innych nazwisk nie zapamita). O negocjacje w Bydgoszczy ba-
dacze ju nie pytali, przecie wszystko jasne, bo jak powiedzia Balazs: Spotkalimy si i ju
bya zupenie inna rozmowa. Zaczem si nawet zastanawia, czy Artur by wtedy obecny,
a jednak wida go na fotograi, no i zosta ten podpis, co wieczy dzieo... Artur ogldajc
to zdjcie moe sobie przypomnie, e jego rola bya wwczas taka, i z trudem znalaz si
na pamitkowej fotce.
Zajrzaem jeszcze, co Artur mwi o siewie Solidarnoci w rozmowie z Bolesawem
Banaszkiewiczem w 1994 r.: Byem jednym z kilku dziaaczy rolniczej Solidarnoci, kt-
rzy ani moment w cigu tych dziesiciu lat nie zwtpili w to, e zwizek znw si odrodzi.
Doszo do tego, e byo nas w kraju dwch, moe trzech, ktrzy mieli wanie takie zdanie
i publicznie je wyraali, bez wzgldu na konsekwencje. Ten sam Artur! Jak mwi Pismo
wite: niwo wprawdzie wielkie, ale robotnikw mao. Jak to dobrze, e teraz jego opo-
wie ulega znaczcemu rozwiniciu, a przy okazji Balazs wspomnia modego asystenta,
czowieka bardzo porzdnego, ktrego podejrzewano, e jest ubekiem co, oczywicie byo
kompletn bujd. Cae szczcie, e przynajmniej wystawi doradcy zwizkowemu i swoje-
mu wsppracownikowi w III RP zasuone wiadectwo moralnoci.
Nareszcie dzi, po trzydziestu latach, prawda wychodzi na jaw. Strach pomyle, jakie
wspomnienia dziaaczy zanotuj jeszcze historycy z rzeszowskiego IPN.
Od redakcji: Autor wraz z pracownikami IPN: Tomaszem Kozowskim i Janem Olasz-
kiem opublikowa: Solidarno Rolnikw 19801989, red. A.W. Kaczorowski, Warszawa
2010, s. 288.
107
W
Y
D
A
R
Z
E
N
I
A
MORD NA PROFESORACH WYSZYCH
UCZELNI LWOWA W LIPCU 1941 r.
WARSZAWA, 1 LIPCA
Sesja popularnonaukowa
o mordzie na lwowskich profe-
sorach zostaa zorganizowana
w Centrum Edukacyjnym IPN
w Warszawie w siedemdziesi-
t rocznic niemieckiej zbrodni.
Adam Redzik przedstawi przed-
wojenne rodowisko naukowe
Lwowa, a Tomasz Sudo sytu-
acj polskiej nauki we Lwowie
okupowanym przez Sowietw.
Maria Wardzyska mwia o nie-
mieckiej Akcji Inteligencja.
Szczegowe ustalenia dotyczce
egzekucji na Wzgrzach Wuleckich zaprezentowa Piotr ysakowski. Wybrane sylwetki oar
ukazali Sawomir Kalbarczyk i Maciej uczkowski.
POLACY INTERNOWANI NA LITWIE
19391940
WARSZAWA, 13 LIPCA
Wsplna polsko-litewska wystawa o wanych dla wzajemnych stosunkw ssiedzkich wy-
darzeniach z pocztkw II wojny wiatowej zostaa otwarta w hallu Sali Kolumnowej Sejmu
Rzeczypospolitej Polskiej. Ekspozycj Polacy internowani na Litwie 19391940 przygotao
Biuro Edukacji Publicznej IPN wsplnie z litewskim partnerami z Centrum Badania Ludobj-
stwa i Ruchu Oporu Mieszkacw Litwy (LGGRTC) oraz Muzeum Wojny im. Witolda Wiel-
kiego w Kownie (VDKM).
Wystawa opowiada o inter-
nowaniu polskich onierzy i po-
licjantw po klsce wrzeniowej
1939 r. oraz o opiece nad polski-
mi uchodcami wojennymi na
Litwie do czasu aneksji tego kra-
ju przez ZSRS w poowie 1940 r.
Unikalne zdjcia, rysunki i doku-
menty zebrane przez historykw
z Polski i Litwy ukazuj warunki
ycia w obozach internowania,
kulisy dziaalnoci zawizanej
tam obozowej organizacji kon-
spiracyjnej, a take oarno
F
o
t
.

P
.

y
c
i
e

s
k
i
F
o
t
.

P
.

y
c
i
e

s
k
i
108
W
Y
D
A
R
Z
E
N
I
A
mieszkajcych na Litwie Po-
lakw, spieszcych z pomoc
rodakom. Przypomniane s te
wybrane sylwetki internowanych
polskich ocerw, a take oce-
rw litewskich z kadry obozowej.
Wsplnym losem wielu z nich
byo pniejsze represjonowanie
w ZSRS.
W uroczystym otwarciu wy-
stawy wzili udzia m.in.: pose
Urszula Augustyn wiceprze-
wodniczca polskiej delegacji do
Zgromadzenia Parlamentarnego
Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej i Sejmu Republiki Litewskiej, Agnieszka Rudzi-
ska zastpca prezesa IPN, Loreta Zakareviien ambasador Republiki Litwy w RP, Teres
Birut Burauskait dyrektor generalny LGGRTC i pk dr Gintautas Surgailis dyrektor
Instytutu Nauk Wojskowych Litewskiej Akademii Wojskowej (b. dyrektor VDKM).
PR
MIO SILNIEJSZA NI KATY...
Zoa Romanowska z Gdyni najstarsza spord yjcych w Polsce wdw katyskich ob-
chodzia 11 sierpnia 104 [!] urodziny. Jubilatka odbieraa yczenia w kociele Najwitszego
Serca Pana Jezusa w Gdyni po Mszy w. zamwionej w Jej intencji oraz w intencji zamordo-
wanego Ma i wszystkich polskich maestw. Ta ostatnia intencja miaa szczegln wymo-
w. Zoa Romanowska przeya 6 lat szczliwego maestwa, p wieku katyskiej traumy,
gdy ju wiedziaa, co si stao, ale nie moga o tym gono mwi. Historia 104 lat jej ycia
to jednak przede wszystkim historia 77 lat wiernoci przysidze maeskiej. Dziennikarce
TV Gdask powiedziaa, e bya przez wiele lat jak Penelopa oczekujca powrotu Odysa. Nie
wrci, ale ona i tak czekaa. Wychowaa i starannie wyksztacia jedynego syna, Andrzeja.
Pani Zoa przysza do kocioa ze swojego gdyskiego mieszkania pieszo. Antoni Roma-
nowski (25 VI 1902IV 1940)
by ledczym Policji Pastwowej
w Radomiu. Wczeniej uczestni-
czy w wojnie z bolszewikami,
dosuy si stopnia ocerskie-
go w Wojsku Polskim. Zmobi-
lizowany w roku 1939, tra do
sowieckiej niewoli, do obozu
specjalnego NKWD w Ostaszko-
wie. Zosta zamordowany wraz
z innymi polskimi policjantami
w mrocznych piwnicach siedziby
NKWD w Twerze i pochowany
na cmentarzysku w Miednoje.
PS
F
o
t
.

P
.

y
c
i
e

s
k
i
F
o
t
.

P
.

y
c
i
e

s
k
i
NOWOCI I PN
Oddziay IPN
Delegatury IPN
Miasta wojewdzkie (siedziby Oddziaw i Delegatur IPN)
Pozostae siedziby Delegatur IPN
Granice wojewdztw
Miasta wydzielone (na prawach powiatu)
Miasta powiatowe
Kolorami wyrniono obszary poszczeglnych Oddziaw IPN
LEGENDA
OPOLE
Radom
BIAYSTOK
Bydgoszcz
GDASK
GORZW
WIELKOPOLSKI
POZNA
SZCZECIN
KIELCE
KRAKW
OPOLE
WROCAW
D
KATOWICE
RZESZW
LUBLIN
OLSZTYN
WARSZAWA
Kolno
Sokka
Moki
Grajewo
Augustw
Sejny
Ek
Olecko
Pisz
Godap
Giycko
Suwaki
Siemiatycze
Hajnwka
Bielsk
Podlaski
Wysokie
Mazowieckie
Zambrw
Putusk
Wyszkw
Ostrw
Mazowiecka
Makw
Mazowiecki
Przasnysz
Ciechanw
Posk
Sierpc
Mawa
uromin
Ostroka
Wgorzewo
Mrgowo
Ktrzyn
Szczytno
Nidzica
Dziadowo
Nowe Miasto
Lubawskie
Ostrda
Lidzbark
Warmiski
Bartoszyce
Braniewo
Elblg
Kwidzyn
Sztum
Malbork
Nowy Dwr
Gdaski
Iawa
Rypin
Golub-
-Dobrzy
Brodnica
Sokow
Podlaski
Wgrw
Woomin
Misk
Mazowiecki
Otwock
Oarw
Mazowiecki
Pruszkw
Grodzisk
Mazowiecki
Legionowo
Siedlce
Garwolin
Grjec
Piaseczno
Nowy Dwr
Mazowiecki
Sochaczew
Gostynin
yrardw
Rawa
Mazowiecka
ukw
Lipsko
Zwole
Szydowiec
Przysucha
Biaobrzegi
Kozienice
Opoczno
Tomaszw
Mazowiecki
Ostrowiec
witokrzyski
Starachowice
Skarysko-
-Kamienna
Koskie
Piotrkw
Trybunalski
Radom
Sandomierz
Opatw
Tomaszw
Lubelski
Hrubieszw
Bigoraj
Janw Lubelski
Kranik
Krasnystaw
czna
Opole
Lubelskie
Puawy
Lubartw
Wodawa
Parczew
Radzy
Podlaski
Nisko
Zamo
Chem
Biaa
Podlaska
Tarnobrzeg
Gorlice
Dbrowa
Tarnowska
widnik
Lubaczw
Przeworsk
Jarosaw
Ustrzyki
Dolne
Sanok
Lesko
Brzozw
Jaso
Ropczyce
Dbica
Mielec
Kolbuszowa
acut
Leajsk
Stalowa Wola
Przemyl
Krosno
Strzyw
Szczecinek
Czuchw
Bytw
Kocierzyna
Chojnice
Starogard
Gdaski
Pruszcz
Gdaski
Puck
Wejherowo
Lbork
Nako
nad Noteci
Wbrzeno
Chemno
wiecie
Splno
Krajeskie
Tuchola
Zotw
Grudzidz
Sopot
Gdynia
Supsk
Wacz
Sawno
widwin
Drawsko
Pomorskie
Biaogard
Tczew
Kartuzy
Pia
Toru
Koszalin
Mylibrz
Gryfno
Pyrzyce
Stargard
Szczeciski
obez
Koobrzeg
Gryfce
Police
Goleniw
Kamie
Pomorski
Choszczno
Wrzenia
roda
Wielkopolska
Wolsztyn
Grodzisk
Wielkopolski
Nowy
Tomyl
Midzychd Szamotuy
Oborniki
Wgrowiec
Czarnkw
Chodzie
wiebodzin
Subice Sulcin Midzyrzecz
Strzelce
Krajeskie
nin
Mogilno
Inowrocaw
Radziejw
Aleksandrw
Kujawski
Lipno
Wieruszw
Pabianice
Bechatw
Brzeziny
owicz
Kutno
Turek
Koo
Supca
Gniezno
Kpno
Ostrzeszw
Ostrw
Wielkopolski
Pleszew
Skierniewice
Konin
Wocawek
Pock
Kocian
Krotoszyn
Rawicz
Gosty
Jarocin
Wschowa
Nowa Sl
Trzebnica
Milicz
Olenica
Oawa
Strzelin
Kodzko
Zbkowice
lskie
Dzieroniw
widnica
Kamienna
Gra
Lubin
Polkowice
Gogw
Gra
Wow
Nysa
Prudnik
Gubczyce
Kdzierzyn-
-Kole
Krapkowice
Brzeg
Namysw
Racibrz
Legnica
Jelenia
Gra
Leszno
Wielu
Zduska Wola
ask
Zgierz
Poddbice
czyca
rem
ary
aga
Krosno
Odrzaskie
roda
lska
Jawor
Zotoryja
Luba
Bolesawiec
Zgorzelec
Strzelce
Opolskie
Olesno
Kluczbork
Lubliniec
Wabrzych
Zielona
Gra
Sieradz
Pajczno
Radomsko
Lwwek
lski
Tarnowskie
Gry
Zawiercie
Myszkw
Kobuck
Czstochowa
Kalisz
ywiec
Cieszyn
Wodzisaw lski
Sucha
Beskidzka
Wadowice
Owicim
Chrzanw
Bielsko-
-Biaa
Staszw
Busko-
-Zdrj
Kazimierza
Wielka
Piczw
Jdrzejw
Woszczowa
Zakopane
Nowy Targ
Limanowa
Brzesko
Bochnia
Proszowice
Wieliczka
Mylenice
Miechw
Nowy
Scz
Tarnw
osice
Ryki
Olkusz
oma
winoujcie
Pszczyna

You might also like