You are on page 1of 160

BEZPATNY DODATEK

FILM DVD
CUD NAD WIS
19182008
cena 8 z (w tym 0% VAT)
numer indeksu 374431
nakad 15000 egz.
I NS T Y T UT U PAMI C I NARODOWE J
N R 1 1 1 2 ( 9 4 9 5 )
l i s t o p a d g r u d z i e
2 0 0 8
B I U L E T Y N
B I U L E T Y N
ODDZIAY IPN ADRESY I TELEFONY
ul. Warsz ta to wa 1a, 15-637 Biaystok
tel. (0-85) 664 57 03
ul. Witomiska 19, 81-311 Gdynia
tel. (0-58) 660 67 00
ul. Kiliskiego 9, 40-061 Katowice
tel. (0-32) 609 98 40
ul. Reformacka 3, 31-012 Krakw
tel. (0-12) 421 11 00
ul. Szewska 2, 20-086 Lublin
tel. (0-81) 536 34 01
ul. Orzeszkowej 31/35, 91-479 d
tel. (0-42) 616 27 45
ul. Rolna 45a, 61-487 Pozna
tel. (0-61) 835 69 00
ul. Sowackiego 18, 35-060 Rzeszw
tel. (0-17) 860 60 18
ul. K. Janickiego 30, 71-270 Szczecin
tel. (0-91) 484 98 00
ul. Chodna 51, 00-867 Warszawa
tel. (0-22) 526 19 20
ul. Sotysowicka 21a, 51-168 Wrocaw
tel. (0-71) 326 76 00
BIAYSTOK
GDASK
KATOWICE
KRAKW
LUBLIN
D
POZNA
RZESZW
SZCZECIN
WARSZAWA
WROCAW
ODDZIAY IPN ADRESY I TELEFONY
BIULETYN INSTYTUTU PAMICI NARODOWEJ
Kolegium: Jan aryn przewodniczcy,
Marek Gazowski, ukasz Kamiski, Kazimierz Krajewski, Filip Musia,
Barbara Polak, Leszek Prchniak, Jan M. Ruman, Norbert Wjtowicz
Redaguje zesp: Jan M. Ruman redaktor naczelny (tel. 0-22 431-83-74), jan.ruman@ipn.gov.pl
Barbara Polak zastpca redaktora naczelnego (tel. 0-22 431-83-75), barbara.polak@ipn.gov.pl
Andrzej Sujka sekretarz redakcji (tel. 0-22 431-83-95), andrzej.sujka@ipn.gov.pl
Piotr ycieski fotograf (tel. 0-22 431-83-95), piotr.zycienski@ipn.gov.pl
sekretariat Maria Winiewska (tel. 0-22 431-83-47), maria.wisniewska@ipn.gov.pl
Projekt graczny: Krzysztof Findziski; redakcja techniczna: Andrzej Broniak;
amanie: Wojciech Czaplicki
Adres redakcji: ul. Hrubieszowska 6a, Warszawa
Adres do korespondencji: ul. Towarowa 28, 00-839 Warszawa
www.ipn.gov.pl
Druk: 2 K s.c., ul. Pocka 35/43, 93-134 d
1

ROZMOWY BIULETYNU
Rnymi drogami do niepodlegoci. Z Krzysztofem Kawalcem,
Wodzimierzem Sulej i Pawem Wieczorkiewiczem
rozmawia Marek Gazowski .................................................................... 4

KOMENTARZE HISTORYCZNE
Piotr Cichoracki Bajoczycy. Polscy ochotnicy w armii francuskiej
w latach 19141915 ................................................................................... 24
Daniel Kore Zerwane pta .............................................................................. 31
Hubert Kuberski Ginli za Cieszyn. Walki czesko-polskie w 1919 roku ....39
Sebastian Rosenbaum Grny lsk na zakrcie. Konikty narodowe
i spoeczne na pruskim Grnym lsku w latach 19181919 .......... 48
Krzysztof Hoff Powstacze skrzyda ................................................................ 57
Aleksandra Pietrowicz Pami, ktra krzepia i zobowizywaa.
O powstaniu wielkopolskim w latach okupacji 19391945 .............. 63
Pawe Wieczorkiewicz Rok 1920. Trudne zwycistwo .................................... 71
Norbert Wjtowicz Poccy harcerze w wojnie polsko-bolszewickiej ......... 82
Mariusz uawnik Dziesiciolecie Niepodlegej ............................................ 87
Piotr Gontarczyk Zwyczajna agentura............................................................. 92
Marek Gazowski Na wzr Orlt lwowskich ................................................. 97

SYLWETKI
Jerzy Kirszak Wsptwrca niepodlegoci.
Kazimierz Sosnkowski do 1918 roku ................................................... 106
Micha Kurkiewicz Urodzony 11 listopada .................................................... 117
Norbert Wjtowicz Trzej generaowie ............................................................ 124
Krzysztof Polechoski Zapomniana legenda.
O Eugeniuszu Korwin-Maaczewskim ................................................... 129

RECENZJE
Marek Gazowski Kazimierz Sosnkowski m stanu ............................. 137
Andrzej Paczkowski Spoko, to tylko monograa ......................................... 140
Marek Czachor Lektura obowizkowa, acz przygnbiajca................... 143

WYDARZENIA
B I U L E T Y N
NR 11 12 (94 95)
LISTOPADGRUDZIE
2008
SPIS TRECI
I NS T YT UT U PAMI CI NARODOWE J
4
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
RNYMI DROGAMI
DO NIEPODLEGOCI
Z KRZYSZTOFEM KAWALCEM, WODZIMIERZEM SULEJ
I PAWEM WIECZORKIEWICZEM ROZMAWIA MAREK GAZOWSKI
Marek Gazowski W potocznej wiedzy historycznej wiek
XIX kojarzy si z walk zbrojn o niepodlego Polski z trze-
ma zaborcami. Kojarzy si zwaszcza z powstaniami, spiska-
mi, romantyzmem jako ideowym fundamentem owej walki
oraz z Sybirem jako przeznaczeniem tych Polakw, ktrzy j
podejmowali. W tym kontekcie, przedstawicieli wczesnej
polskiej sceny politycznej, opowiadajcych si za inn dro-
g wybicia si na niepodlego, naley zaliczy do posta-
ci wyjtkowych. Na przykad ksi Adam Jerzy Czartoryski
jawi si jako wyraziciel idei konserwatywnych bez wikszego
zaplecza spoecznego, za margrabia Aleksander Wielopolski jako polityk cakowicie
osamotniony. Czy postawa walki czynnej rzeczywicie dominowaa przez cay wiek XIX?
Wodzimierz Suleja Postawa walki czynnej w momen-
cie, gdy w 1864 r. skoczya si epoka powsta (nie trwaa
wic przez cay wiek XIX), ale rwnie i wczeniej, nie bya
powszechn. Owszem, co pokolenie dochodzio do po-
wstaczego zrywu, z reguy wywoanego dziaaniami przy-
gotowawczymi typu spiskowego, ale obejmujcymi zde-
cydowan mniejszo spoeczestwa. Co nie oznacza, e
spoeczestwo wyrzekao si niepodlegoci, ale bya ona
mwic w pewnym uproszczeniu rozmaicie rozumiana,
chociaby przez przywoanego w pytaniu Wielopolskiego.
Czynna walka o niepodlego bya drog wymagajc duej determinacji, cakowitego
zaangaowania, podobnie zreszt wszelka praca przygotowujca walk. Czym to tuma-
czy? W momencie upadku Rzeczpospolitej by to jak wynika z szacunkw Tadeusza
epkowskiego fakt dostrzegalny tylko dla co pitego jej mieszkaca. A takich, ktrzy
gotowi byli podj czynn walk byo jeszcze mniej powiedzmy co dwudziesty. Pokazuje
to wic skal zmian, ktre nastpiy midzy pocztkiem epo-
ki porozbiorowej a jej zamkniciem. Niemniej jednak nie
ulega wtpliwoci, e postawa czynna bya zachowaniem
mniejszociowym...
Pawe Wieczorkiewicz ...i to mniejszociowym w elitach,
o czym wiadczy czsto przywoywany cytat z pocztku pa-
mitnikw Witosa. Pisa on, e chop polski w Galicji, ktra
przecie nie bya germanizowana, w kocu XIX w. mia tak
5
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
mtne pojcie o sprawach narodowych, jeeli w ogle jakie mia, e nie by zaintereso-
wany udziaem w walce o niepodlego.
M.G. Jeszcze bardziej przemawia obraz zaboru rosyjskiego w czasie powstania stycznio-
wego, przedstawiony na pocztku Wiernej rzeki eromskiego...
W.S. ...i wiele innych.
P.W. Proporcja, o ktrej mwi prof. Suleja, nieco lepiej wygldaa w 1914 r., ale nie tak,
jak by powszechnie mogo si wydawa, e kady mieszkaniec ziem polskich narodowoci
polskiej podnosi sztandar powstaczy.
W.S. Jeeli prbowalibymy wyznaczy dwa gwne nurty polskich de niepodlego-
ciowych, dwie drogi, ktre do niepodlegoci prowadziy. Pierwsza to irredenta, przygo-
towania prowadzce do wystpienia zbrojnego, niewtpliwie byy podejmowane przez
mniejszo. I druga, ktr przywyko nazywa si drog pracy organicznej, wica si
z deniem do zachowania substancji narodowej (m.in. Wielopolski mieci si w tym krgu
polityki bardziej racjonalnej ni powstacza, mierzenia zamiarw wedug si). Podobnie
jak spiskowa bya traktowana przez wadze rosyjskie i pruskie jako wroga. Nawizujc do
susznych uwag prof. Wieczorkiewicza na temat wiadomoci politycznej polskiego chopa,
warto jednak zwrci uwag na jeszcze jeden proces. Na ziemiach zaborczych od koca
lat trzydziestych XIX w. koczy si okres osmotycznego dostosowywania do realiw poli-
tycznych. Pojawia si kwestia dziaa wymuszonych przez zaborcw, zwaszcza tak ekspan-
sywnych jak Rosja i Prusy, gdzie nie bez przyczyny mwi si o najduszej wojnie nowoczes-
nej Europy, na pozr niedostrzegalnej. Zaborcy zaczli atakowa brutalnie wartoci, ktre
spoeczno, przede wszystkim wiejska, uznawaa za podstawowe. Toczya si zatem walka
o jzyk, wiar, ziemi. Tu nie byo wyboru, gdy w sposb naturalny polityka zaborcw
zacza wymusza dziaania obronne, ktre czasami przeradzay si w bardziej zaczepne.
P.W. Naley podkreli, e mwimy cay czas o czterech zaborach, bo jest zasadnicza
rnica midzy Krlestwem Polskim, cieszcym si do pewnego czasu autonomi, po-
tem pewn odrbnoci, a Ziemiami Zabranymi, czyli wschodni czci Rzeczpospolitej.
Walka organiczna, o ktrej mwi prof. Suleja, to zmagania, ktre przede wszystkim trway
na tamtym obszarze, walka o granice polskoci, walka niestety przegrana w XIX w. jako
konsekwencja klski powsta narodowych. To rzecz kluczo-
wa, poniewa w XIX w. Polacy widzieli Polsk w zasadzie bez
wyjtku w granicach przedrozbiorowych. Bez dostrzeenia
tej kwestii nie zrozumiemy celw polityki polskiej, de te-
rytorialnych w chwili odbudowy pastwa w 1918 r.
Krzysztof Kawalec Jest jedna rzecz, ktra nie daje mi
spokoju, a jest zwizana z pytaniem zadanym na pocztku
o polskie drogi do niepodlegoci w XIX stuleciu. Mog wywo-
a protesty, ale uwaam, e nie byo wwczas najmniejszej
6
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
szansy, eby si na niepodlego wybi czy to drog samodzielnego czynu zbrojne-
go, zwyciskiego powstania, czy zrywu popartego z zewntrz. W wczesnym bilansie si
midzynarodowych zdominowanych poprzez ukad piciu mocarstw europejskich, trzy byy
bezporednio zainteresowane w utrzymaniu polskiego upu. Jak dugo dziaay zgodnie, to
ani my nie moglimy nic zrobi, ani nikt z zewntrz nie mg nam pomc. W zwizku z tym
droga irredentystyczna nie prowadzia do niepodlegoci. Nie chc jej deprecjonowa
ale jej sens polega jedynie na tym, e tworzya legend ywotnoci idei niepodlegociowej
dla przyszych pokole.
M.G. W ten sposb Ludwik Mierosawski uzasadnia konieczno rozpoczcia walki bez
broni w styczniu 1863 r.
K.K. Tak, ale bya to legenda wysokiego ryzyka, w pewnym momencie przeradzajca si
w cierpitnicz, z ktrej trudno czerpa si. Jak dalece sprawa bya beznadziejna, uwia-
domiem sobie czytajc ksik jednego z moich kolegw o Czeczenii, ktra podobnie
jak Polska podejmowaa w cigu XIX w. desperackie prby wybicia si na niepodlego.
Szamil by takim wojskowym, jakim wdz powstania listopadowego gen. Jan Skrzynecki nie
by kompetentny, zdeterminowany, konsekwentny. Jednak to, co stanowio potencjalnie
atut na korzy kaukaskich grali, obrcio si w straszliwy sposb przeciwko nim. Wojna
toczya si tak dugo, e w jej trakcie doszo do zupenego spacykowania terenu nawet
zmiany warunkw topogracznych. Rosjanie powycinali lasy, osiedlili rosyjskojzycznych
osadnikw i w efekcie nawet zmiana warunkw zewntrznych po upadku caratu nie ot-
worzya drogi do wolnoci. Zaczy si walki wewntrzne. Patrzc z takiej perspektywy,
nie chc powiedzie, e lepiej byo nie robi nic. Natomiast dobrze si stao, e te nasze
powstania upaday na tyle szybko, e nie doprowadziy do konsekwencji takich, ktre nie
dayby si ju odwrci w dalszej perspektywie.
M.G. W odrnieniu od Czeczenw Polacy mieli jednak daleko wikszy potencja narodo-
wociowy, do czasu oparcie w zaborze austriackim, i jednak jakie szanse zainteresowania
si ich spraw przez inne mocarstwa europejskie. A szanse Powstania Listopadowego?
K.K. Nie byo ich. Czytaem ksik Jerzego ojka bardzo dokadnie. Jest pasjonujca,
nie tylko dla pokrzepienia serc. Ale opiera si na zaoeniu, e na wojnie jedna strona
przestaje popenia bdy, a druga popenia je tak jak popeniaa albo nawet wicej. Nie
ma takich wojen. A poza tym, zakadajc nawet, e prof. ojek mia racj i kampani roku
1831 mona byo wygra, to po niej przecie nastpiyby kolejne upodabniajc rozwj
wydarze do wariantu czeczeskiego.
W.S. Problem polega na tym, e jeeli patrzymy na szachownic Europy, biorc pod uwa-
g potencja graczy, gdy jeden mia dwa pionki a pozostali ca reszt, to nie byo szans...
To nie ulega wtpliwoci. Ale byo te inne zjawisko, jak w pocztkach okresu rozbiorowe-
go, kiedy znaczna cz owieconych elit uznaa, e nie ma pastwa, Polska pada jak
Kartagina, a ciemna szlachta nie przyja tego do wiadomoci. Pniej rwnie. Jeeli
kto decydowa si na irredentystyczn ciek, obarczon wysokim ryzykiem, to oznaczao
7
8
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
to, e nie kalkulowa, nie przyjmowa do wiadomoci tego, co dla politycznego stratega
jest oczywistoci. By w tym gboki sens, poniewa nie tylko pozostawaa legenda, ale te
stale utrzymywano gotowo. Zawsze pojawia si kto gotowy do czynu, ktry by daniem
wiadectwa ywotnoci sprawy. A potem przysza koniunktura polityczna. Gdyby nie byo
gotowoci wiadczenia sprawie, na nic by si owa koniunktura zdaa. Kiedy si pojawia
dla duej czci politykw, nie tylko domorosych, cakowicie niespodziewanie czyli po
wybuchu pierwszej wojny wiatowej, gdy zdarzyo si to, co wydawao si niemoliwe, czyli
zderzenie zaborcw, sprawa polska nadal dugo nie bya poruszana na arenie midzyna-
rodowej. Trzeba byo ponad dwch lat wojny, eby mona byo mwi o zmianie. Ale gdyby
nie wykorzystano koniunktury, gdyby nie akcentowano, nawet w tak minimalnym stopniu
jak robi to Pisudski, samodzielnoci sprawy polskiej, to nie wiem jakby ten mechanizm
roku 1918 wyglda. Aczkolwiek nie byo tak, e znaczenie mia tylko wysiek zbrojny, ktry
si potem rozszerza na inne formacje, na inne fronty, jednoczenie podejmowano wysiek
dyplomatyczny, ktry nie zawsze jest doceniany. Dotyczy to nie tylko Komitetu Narodowego
Polskiego w Paryu, ale te dziaa o podobnym charakterze, prowadzonych przez tzw.
aktywistw. Kolejna sprawa, to realne budowanie struktur pastwowych ju w czasie wojny,
poczynajc od 1915 r. To s trzy elementy, ktre zoyy si na wybuch niepodlegoci.
Dla mnie jest uderzajce zachowanie ludzi, ktrych trudno podejrzewa o romantyczne
porywy, czyli urzdnikw austriackich w 1917 r., ktrzy rezygnowali z emerytury, nalenoci
pastwowej i przenosili si do Krlestwa. Zachowanie cakowicie nieracjonalne, jak pozor-
nie mogoby si wydawa.
P.W. Podkrelmy te rzecz zdumiewajc, jak niewielka bya w porwnaniu z armiami
pastw prowadzcych wojn formacja wojskowa, utworzona w Galicji Legiony Polskie,
pocztkowo kilka tysicy ludzi, w sumie okoo 25 tys. To by ten czynnik, ktry Komendant
podnis wzwy. Uywajc przenoni, w w klawisz fortepianu uderza albo Dmowski, albo
Pisudski, a sprawa polska zyskiwaa na znaczeniu. Byo coraz bliej do wasnego pastwa.
Nie uzgadniali tego, chocia do koca takiej pewnoci nie mamy.
W.S. Kontakty byy.
K.K. Myl, e i jakie ustalenia mogy by.
W.S. Powrcibym w tym miejscu do tezy, ktr uparcie powtarzam, e problem rnicy
pomidzy odradzajc si Rzeczpospolit a dzisiejsz, z numerem porzdkowym III, pole-
ga na tym, e w roku 1918 istniay elity polityczne, obecnie za ich nie ma.
K.K. Jest ona rzeczywicie interesujca. I mona j rozw a na rne sposoby. W wietle
tego, co wydaje mi si, e wiem, Dmowski widzia w Pisudskim polityka, ktry w swoich
dziaaniach praktycznych daje prymat interesom narodowym, nie za partyjnym czy innym
partykularnym. Interesom narodowym inaczej rozumianym ni on sam to czyni, ale roz-
strzygajcym o kierunku dziaa. To po pierwsze, po wtre za w odrnieniu na przy-
kad od Ignacego Paderewskiego, Pisudski mia w oczach Dmowskiego ten plus, e by
twardy w rozmowach z reprezentantami obcych mocarstw. Te dwa elementy sprawiay, e
9
10
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
zupenie inaczej ni endecja w kraju w cigu 1919 r. Dmowski namawia (z umiarko-
wanym powodzeniem) swych stronnikw, do agodzenia koniktw z Pisudskim, z nadziej
na doprowadzenie do trwalszego modus vivendi. A e si to nie udao, to inna sprawa.
Przypuszczam, e partner nie nadawa si do kompromisu. Natomiast dokonana przez
Dmowskiego ocena preferencji politycznych Pisudskiego wydaje si trafna. To wyznaczao
w tym momencie paszczyzn porozumienia i dlatego byo ono do czasu moliwe.
M.G. Co to znaczy, e partner si nie nadawa?
K.K. Wydaje mi si, e Pisudski nie by kim, kto moe funkcjonowa w obrbie ukadu
partnerskiego, gdzie dzieli si wadz, w dodatku wystawia swoje plany na dziaanie proce-
dur nie dajcych si przewidzie. W ogle nie widz Pisudskiego w obrbie mechanizmw
prawnych demokracji parlamentarnej. Dlatego nie bardzo wiem, na jakiej podstawie mg-
by by zbudowany trwalszy kompromis.
M.G. Stosunek marszaka Pisudskiego do ustroju parlamentarnego zmienia si jednak
dopiero w 1922 r. po mierci prezydenta Gabriela Narutowicza.
W.S. Pisudski dopuszcza bez wtpienia demokratyczny eksperyment. Moe 1922 r. to
jest rzeczywisty przeom. Pewne symptomy kryzysu wystpiy jednak wczeniej. Natomiast
od pocztku nie wyobraa sobie moliwoci stosowania procedur demokratycznych do
spraw zagranicznych i do armii, co byoby piknoduchowskim stanowiskiem.
K.K. To nie do koca jest piknoduchowskie stanowisko. Rozumiem, e Sejm nie jest
miejscem, gdzie planuje si operacje militarne, rozstrzygajc jakimi siami i gdzie uderzy.
Ale czy w gestii opinii publicznej zupenie nie ley to, czy Polska ma prowadzi wojn, prze-
ciw komu i w sojuszu z kim? W sytuacji, gdy mielimy swobod decyzji...
W.S. Wtedy bya wojna, trzeba j byo skoczy.
K.K. Nikt nie chcia nie koczy. Ale czy moe by tak, e czonkowie Komisji Spraw
Zagranicznych dowiaduj si o ukadzie Petlura-Pisudski z gazet?
M.G. Wrmy jeszcze do epoki powstaniowej. Zryw styczniowy by swego rodzaju przeo-
mem w myleniu powstaczym. Pniej nastpi okres pozytywistycznej rezygnacji, ukrytej
pod hasami apolitycznymi. Kiedy dokonaa si zmiana, jakie formy przybraa aktywno
Polakw? Kim byli niepokorni?
W.S. Jest taki przyjty stereotyp, e zaamanie po styczniu byo zaamaniem gbokim,
zmieniajcym praktycznie optyk aktywnych akcji. Faktycznie powane zaamanie nastpio
po wojnie francusko-pruskiej. Po drugie, rzeczywicie dotyczyo to jednak przede wszyst-
kim czci elit. Czci mwi to wiadomie na obszarze gbiej rosyjskim, nawet nie
w Krlestwie. Mwi to za prof. Romanem Wapiskim. Natomiast logika pojawienia si
niepokornych, ktrych umiejscawiamy w zaborze rosyjskim, ale praktycznie dotyczy to caej
11
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
Polski, wynikaa z szukania kolejnej szansy przez pokolenie nie tylko wychowane w sposb
bardzo konsekwentny, ale i obte w nieprzecitne jednostki. Jest to pokolenie, ktre mona
sprowadzi do grupy inteligenckiej, majcej w znacznej mierze szlacheckie korzenie, ludzi,
dla ktrych termin Polska nie by pusty. By wypeniony zarwno elementami tradycji, jak
i projekcj na przyszo. To ich odrnia od innych tego typu krgw.
K.K. Posiedli oni umiejtno wyjcia poza krg dotychczasowych elit. Czy to byli socja-
lici czy ludowcy, ktrzy zajmowali si pniej narodowymi debatami, mona tu mwi,
jeli nie o wsplnych korzeniach, to o wsplnym pomyle na uprawianie polityki; zejciu
w niziny spoeczne z intencj, zupenie wiadom, a w przypadku pniejszych endekw,
deklarowan, poszerzania wiadomoci narodowej. Bya to te umiejtno uycia takie-
go jzyka, ktrego nie mona byo uy, kiedy zwracao si do elit. I wreszcie elastyczne
moliwoci dziaania. Pj do przodu, pozyska nowe wpywy, zaszkodzi przeciwnikowi,
a jednoczenie nie da si rozbi i nie wywoa takiej reakcji, na ktr samemu nie bdzie
si miao odpowiedzi.
M.G. Momentem przeomowym dla tego rodowiska bya rewolucja 1905 r. Jedn z jej
konsekwencji byy zmiany polityczne w PPS i Lidze Narodowej, i zwizane w czci z nimi
powstanie organizacji irredentystycznych w Galicji. Hasa przygotowania polskich kadr
wojskowych i zbrojnego wybicia si Polakw na niepodlego zostay sformuowane przez
Jzefa Pisudskiego i z nim powszechnie s kojarzone, ale organizacje irredentystyczne
powstay rwnie poza socjalistycznym otoczeniem Pisudskiego. Jakie byo ich znaczenie
i wpyw na spoeczestwo polskie?
W.S. Obejmoway one znacznie szersze rodowiska ni tylko wywodzce si z PPS. Z mo-
dzieowego Zetu, po jego zerwaniu z Lig Narodow, wysza tajna Armia Polska, pniej
jawne Polskie Druyny Strzeleckie; Powsta Zwizek Walki Czynnej, zaoony z inicjatywy
Pisudskiego, ale bez jego osobistego udziau, wsplnie z dziaaczami niepodlegocio-
wymi spoza krgu socjalistycznego. Pierwsze organizacje irredentystyczne miay charakter
tajny, byy nieliczne. Pniej, dziki pojawieniu si moliwoci dziaa legalnych, nie byo
praktycznie kierunku, ktry by w nim nie uczestniczy.
K.K. Niektrzy mieli pomys, ktry pniej starali si realizowa, a drudzy organizo-
wali modzie gwnie dlatego, eby nie okazao si, e nie ciesz si wpywami wrd
modziey.
P.W. eby modzie nie znalaza si w krgu oddziaywania innych organizacji, mwic
wprost, nie przesza do konkurencji.
W.S. Niewtpliwie organizacje irredentystyczne byy koem zamachowym, ktre urucho-
mio aktywno modego pokolenia. Ale nie byo to postrzegane jako co jakby dzisiejsza
modzie powiedziaa trendy. To nie byo trendy! To byo przeamywanie stereotypw,
do negatywnych. Mnie zawsze zastanawia bardzo celna opinia spoeczna na temat ruchu
strzeleckiego w Galicji, ktr po latach odnotowa Artur Rubinstein w swoim pamitniku,
12
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
e to garbaci i kulawi organizuj przeszkolenie wojskowe, bo oni te chc si wykaza.
Jest to wyrany czarny stereotyp, ktry wtedy si zarysowuje, patrzenie przez znacz cz
spoeczestwa z obojtnoci lub politowaniem na t inicjatyw. Natomiast z drugiej strony
wrd uczestnikw ruchu strzeleckiego byo to robione ze mierteln powag. Jeeli
kto ju angaowa si w to dziaanie, to byo to bardzo konsekwentne i promieniujce na
otoczenie. W ostatecznym rachunku nie liczya si ilo, niewielu bowiem uczestnikw obj
ruch strzelecki w zaborze austriackim. Ale liczya si jako tego materiau ludzkiego.
M.G. Rwnie w tym wypadku chciabym zapyta o rodowd spoeczny tych
organizacji.
P.W. Mamy powstanie 1863 r., a pniej rok 1914 i 1920. S to wojny modej polskiej
inteligencji! I to bya grupa spoeczna, ktra ponosia gwny ciar walki zbrojnej, czynnie
upominaa si o niepodlego Polski.
K.K. W jakim sensie bya to grupa wytyczajca kierunek rozwoju wspczesnej wojsko-
woci. Na tle armii z poboru, wywodzcy si z galicyjskich organizacji irredentystycznych
legionici byli le uzbrojeni, wyszkoleni przecitnie, ale posiadajcy wyjtkowo silne i trwae
motywacje do walki, w zwizku z czym byli dla armii rosyjskiej przeciwnikiem co najmniej
rwnorzdnym, a pod wieloma wzgldami, choby ideowoci, przewyszajcym.
W.S. Zilustrujmy to przykadem tyraliery ocerw 5. pp I Brygady, przeb ajcych si przez
szeregi rosyjskie z okrenia pod Kostiuchnwk, ktrzy nie mieli ju amunicji w rewolwe-
rach, tylko szpicruty i kolby w rku. Przeszli!
P.W. W Legionach praktycznie nie byo dezerterw. Podobnie zreszt w wypadku mniej co
prawda licznego Legionu Puawskiego walczcego po stronie rosyjskiej.
W.S. Tak, w Legionach byli maruderzy, ale dezerterzy zdarzali si wyjtkowo...
P.W. W odrnieniu od wojny polsko-bolszewickiej 1920 r., gdzie dezerterw o czym
nie lubimy mwi byo jednak
W.S. ...bardzo wielu.
P.W. A w Legionach nie, bo byo to wojsko o najwikszym morale, elita, gwardia,
o czym wspomina ju prof. Kawalec.
K.K. Zostaem zainspirowany przez rozmwcw tymi uwagami na temat inteligencji, ale
to jest istota tego, co si wwczas na drodze do niepodlegoci dokonywao i z czego po
wojnie Pisudski potra zrobi uytek polityczny.
W.S. Dokonywao si dodajc w realiach braku wasnej pastwowoci, gdy zdawa
by si mogo, e zwyci raczej procesy osmotyczne, adaptowanie si do tego, co jest
13
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
silniejsze. Tymczasem w polskiej elicie politycznej wykrystalizoway si grupy, ktre potray
nada kierunek niepodlegociowy polskim wysikom i to wydaje si by istot rzeczy, rd-
em najwikszego polskiego sukcesu tego czasu.
K.K. Byy to gupy moe niezbyt liczne, przynajmniej w przededniu wojny, ale zdyscyplinowa-
ne i dysponujce kompetentnym kierownictwem. Czy cilej mwic, kilkoma kierownictwa-
mi, ale to wszystko skadao si na ten wewntrzny potencja wytworzony w czasie niewoli.
M.G. Inn ni irredentystyczna propozycj przedstawili politycy ruchu narodowego...
K.K. Pomys odcignicia modziey od ruchu strzeleckiego by jednak zupenie nieracjonal-
ny. Stanisaw Grabski podaje w pamitnikach, e mia wtpliwoci, czy mona przed wojn tak
sztywno okrela przysz strategi, jak to zrobi Dmowski. Wyobraa sobie, e trzeba dyspo-
nowa jakim potencjaem. Potencja to owa modzie, ale poczeka z nim do wybuchu wojny,
zobaczy, ktry z zaborcw najwicej zaoaruje i na t szal rzuci swoje siy i los. Brzmiao to
pozornie rozsdnie, ale zawierao w sobie nieprawdopodobny adunek... brak mi sowa...
W.S. Naiwnoci? Nieracjonalnoci? Gdyby sytuacja bya statyczna, to miaby racj, bya
jednak dynamiczna...
K.K. Nie mia racji w adnym wypadku, gdy kto, kto podejmuje decyzje w warunkach
ograniczonego przepywu informacji a tak zawsze w czasie wojny si dzieje jest w istocie
uzaleniony od pierwszej odezwy, ktra wpadnie mu w rce.
W.S. Jest to przypadek, w ktry nikt nie bdzie chcia wierzy, e ja broni endecji, a prof.
Kawalec j atakuje.
M.G. Ostatecznie zwyciya koncepcja Romana Dmowskiego stawiania na Rosj prze-
ciw Niemcom Austro-Wgry w tej ocenie nie byy liczc si si jako niebezpiecz-
niejszemu zaborcy. Jedna z dwch postaw, ktre nazwano orientacjami, przyjta przez
politykw polskich.
W.S. Spr orientacyjny by w peni racjonalny. Kwestia wyboru drogi, ktra zakadaa
i w jednym i drugim przypadku, dwuetapowo. Jeden etap, a pniej na jego podstawie
nastpny. Dotyczyo to zarwno drogi, ktr pokazywa Pisudski, jak i drogi, ktr przed-
stawi Dmowski.
K.K. To jest sprawa dosy skomplikowana przez pniejsze spory midzy politykami,
w czasie pierwszej wojny reprezentujcymi odrbne orientacje, o to kto mia pen racj
i czyj scenariusz si sprawdzi. Orientacja procentralna zakadaa poczenie zaboru
austriackiego z Krlestwem Polskim, przy czym reszta ziem polskich miaa pozosta przy
pastwach, w ktrych dotychczas si znajdoway. W wypadku koncepcji sformuowanej
przez Lig Narodow nawet jej twrca nie uwaa, by dy w tym momencie do pastwa
niepodlegego, stawiajc sobie za cel moliwy wwczas do realizacji zjednoczenie ziem
14
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
polskich z trzech zaborw pod wadz Rosji. Natomiast co bdzie dalej, po zjednoczeniu,
byo kwesti otwart. Mona byo jednak przypuszcza, e Rosja moe si udawi zbyt
wielkim polskim ksem i uruchomione procesy odrodkowe doprowadz do oderwania
ziem polskich i w konsekwencji ich niepodlegoci. W kadym razie u pocztkw to by
pomys na zjednoczenie, nie na wasne pastwo.
W.S. Jeeli mamy wystawia cenzurki naszym politykom tego czasu, to zwrmy jednak
uwag, e potrali elastycznie dostosowa si do dynamicznej, stale zmieniajcej si sytu-
acji. To zasuguje na bardzo wysok ocen.
K.K. Tak, dostosowywali swoje dziaania do sytuacji, gdy w pastwach zaborczych wszyst-
ko zaczo si wali. A zaczo si wali dosy szybko. Bo nawet uchwalenie Aktu
5 listopada, oznaczajce zmiany jakociowe w polityce pastw zaborczych w stosunku do
sprawy polskiej, byo tego oznak.
W.S. I Dmowski, i Pisudski od lata 1915 r. prowadz swoj dziaalno, gr polityczn,
inaczej ni dotd. Pisudski stawia ide licytacji Polski wzwy, Dmowski przestaje inte-
resowa si orientacj rosyjsk, rozpoczyna swoj akcj dyplomatyczn na Zachodzie,
w zachodnich pastwach Ententy.
K.K. Akt 5 listopada (1916 r.), w ktrym cesarze Niemiec i Austro-Wgier gwarantowali
stworzenie pastwa polskiego, to jest punkt wyjcia, kontrapunkt.
W.S. Bardzo istotny kontrapunkt...
K.K. W tym bowiem momencie i dopiero wtedy zaamaa si zdumiewajca solidarno
pastw zaborczych w sprawie polskiej, utrzymywana przez pierwsze dwa lata wyniszczajcej
wojny. Niemcy zrobili co, co musiao mie dalsze, daleko idce skutki. Rosjanie przez jaki
czas prbowali udawa, e nic si nie stao, dopiero kroki podjte po upadku caratu byy
jak odpowiedzi.
P.W. Wydano jednak rozkaz noworoczny, chcc nie chcc bya to odpowied na Akt
5 listopada, mimo e nie miaa charakteru zobowizania formalnego.
K.K. Jeli jednak przyj optymalne rozwizanie problemu polskiego wasne pastwo
zjednoczone z trzech zaborw, suwerenne, to Niemcy na pocztek oferowali jedynie suweren-
no, niezaleno, bez precyzowania granic. Ale to ju byo co, czego nie byo wczeniej.
W.S. Z zagroeniem terytorium Krlestwa Polskiego, poniewa Niemcy zamierzali prze-
prowadzi tzw. regulacje, ktre oznaczay odebranie przyszej Polsce pasa ziem przy grani-
cy zachodniej Krlestwa Polskiego.
K.K. Niemniej zgadzamy si, e z punktu widzenia polskich politykw by to jaki punkt
wyjcia. W wypadku Zachodu puentowanie tego niemieckiego posunicia sprowadzao
15
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
si praktycznie do punktu, na ktrym Niemcom najbardziej zaleao, to jest do kwestii
wojska. Niemcy liczyli na napyw ochotnikw polskich do armii, walczcej po ich stronie;
natomiast polscy politycy wystpujcy na Zachodzie dowodzili, e takie niebezpieczestwo
jest rzeczywicie bardzo realne. Ochotnikw moe by milion, a nawet wicej, ale jeeli
Zachd bo na Rosj trudno w tym wypadku liczy da w tej licytacji wicej ni pastwa
centralne, to moe ich nie by wcale...
W.S. Znakomicie wpisywao si to w gr polityczn Pisudskiego.
K.K. W nawizaniu do Dmowskiego, ktry nie jest tu posusznym uczniem Jdrzeja
Giertycha i nie twierdzi, e Akt 5 listopada by jednoznacznie szkodliwy, myl, e po-
mg nam bardziej ni cokolwiek innego, bo moglimy od tego czasu nie tylko prosi, ale
i w umiarkowany sposb wywiera nacisk.
W.S. Jest to przecie i jest to fenomenalne gra onierzami, ktrych nie ma, nie bdzie
i nigdy by nie byo.
K.K. Tak! Gra na nieistniejcym potencjale militarnym
W.S. To jest wielka sztuka polityczna...
K.K. Przypisywana Pisudskiemu...
W.S. Oczywicie, to rwnie zasuga Komendanta I Brygady ...
K.K. Ale co naley podkreli, kwestia wyboru orientacji miaa charakter nie pozytywny
a negatywny, dla obydwu polskich kierunkw. Dmowski nie mia zudze, co do stosun-
ku Rosji do Polski, tylko w tym momencie dokonywa pewnego negatywnego wyboru,
czego mia wiadomo i co niewtpliwie mu doskwierao, o czym pisa chociaby do
Paderewskiego. Jeeli ksik Niemcy, Rosja i kwestia polska czyta si bardzo uwanie,
dostrzega si kilka istotnych rzeczy. Podtrzyma w niej swoje negatywne oceny ycia we-
wntrznego w Rosji jak i pesymizm, bez stawiania kropki nad i, czy Rosja sobie poradzi
z kryzysem wewntrznym. Drugi element to rozwaania na temat sprawy polskiej. Dzielc
ziemie polskie na cztery zabory, w ogle nie bra pod uwag, ilu Polakw gdzie mieszka.
Jedyna rzecz, ktra go interesuje, to czy jest to ywotny element terytorium dla zaborcy,
czy jest to co, z czego przy jakich zawirowaniach politycznych mgby zrezygnowa.
Wyszo mu z tej kalkulacji, tak jak j przedstawi, e Krlestwo stanowi takie terytorium
dla Rosji, a Galicja dla Austro-Wgier. Dwa dalsze elementy to zabr pruski i ziemie
zabrane przez Rosj. aden z zaborcw atwo z nich nie zrezygnuje, ale nie mona te
przewidzie, e nie znajdzie si w sytuacji przymusowej. W obliczu groby wojny nie wia-
domo, co si zdarzy.
W.S. Nota bene nie znam bardziej antyrosyjskiej ksiki ni ta o szkole rosyjskiej
Dmowskiego.
16
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
P.W. W rozwaaniach dotyczcych wiata, Europy, zaborcw, Dmowski wskazywa, e
Niemcy rozw aj si dynamiczne, a Rosja niezalenie od rozwoju gospodarczego tkwi
w anachronicznych strukturach polityczno-ustrojowych i albo dokonana ich reformy, albo
zostanie wprzgnita do rydwanu niemieckiego. To bya rzeczywicie trafna obserwacja.
Ale przede wszystkim chciabym zwrci uwag na czas wydania jego ksiki, szczeglny
moment dziejw najnowszych zawarcie porozumienia rosyjsko-brytyjskiego, w ramach
istniejcego ju wczeniej sojuszu francuskiego i rosyjskiego, a wic uksztatowania si
Entente Cordiale. Oczywicie, Dmowski dostrzega, e nie zrobiono tego bez powodu, e
moe by to wstp do dalej idcych zmian politycznych w Europie oraz e sojusz jest skie-
rowany przeciw Niemcom.
W.S. Z kalkulacji Dmowskiego wynikao, e dojdzie do wojny, w zwizku z czym zaleca
przygotowanie polityczne do tej sytuacji.
P. W. I ostrzega Europ przed Niemcami.
W.S. Ostrzega te Polakw przed bezczynnoci. Z kolei Pisudski w 1908 r. przyj, e
wojna bdzie tak czy inaczej i skoncentrowa si na przygotowaniach militarnych, stworze-
niu owej siy, ktrej nie mogo zabrakn w chwili, gdy cay wiat toczy wojn.
K.K. Dla obu stron powstanie trjporozumienia jest pewnego rodzaju cezur. W tym my-
leniu orientacyjnym, jak dostrzega prof. Wapiski, przeplatay si elementy irracjonalne
i racjonalne i nie sposb jest powiedzie, co przewaao.
W.S. Czsto spotykany termin spr orientacyjny waciwie zamazuje to, co si faktycz-
nie dziao. Nie tyle by to spr, co tworzenie alternatyw.
P.W. Tak, naley si z tym zgodzi.
M.G. W chwili wybuchu wojny jeden ze wsppracownikw Jzefa Pisudskiego, Micha
Sokolnicki, zapisa: Nikt na caym wiecie Polski nie chce. Z kolei krtko przed wojn
premier brytyjski Herbert Asquith mwi: Nie ma adnej nadziei na przyszo dla Ojczyzny
Pana. Na ile te opinie byy uzasadnione? Czy sprawa polska rzeczywicie bya w tym mo-
mencie bez szans?
W.S. Szans nie byo. Jeeli spojrzymy na rok 1914 z perspektywy 1815 roku, to szans
nie byo, bo wszystko wydawao si poukadane. Ale byo oczywiste, a przewidywa to jesz-
cze Bismarck, e w wypadku koniktu europejskiego sprawa polska odrodzi si jak feniks
z popiow. I co si stao pierwszy strza oddany w wojnie co najmniej narusza sojusz
zaborcw w kwestii polskiej. Rozb e go jednak dopiero listopad 1916 roku.
K.K. Powiedziabym: szanse byy powikane. Mona je byo zmarnowa. A cytowane
sowa byy znakomitym komentarzem do wszystkiego co si dziao albo co si nie wyda-
rzyo w cigu XIX w. Nikt Polski nie chcia. Nie ma adnej nadziei. Ukad jest stabilny.
17
K
o
m
i
t
e
t

N
a
r
o
d
o
w
y

P
o
l
s
k
i

w

P
a
r
y

u
,

1
9
1
8
.

S
i
e
d
z


o
d

l
e
w
e
j
:

M
.

Z
a
m
o
y
s
k
i
,

R
.

D
m
o
w
s
k
i
,

E
.

P
i
l
t
z
;

s
t
o
j

:

S
.

K
o
z
i
c
k
i
,

J
.

R
o
z
w
a
d
o
w
s
k
i
,

K
.

S
k
i
r
m
u
n
t
,
F
.

F
r

t
c
z
a
k
,

W
.

S
o
b
a

s
k
i
,

M
.

S
e
y
d
a
,

J
.

W
i
e
l
o
w
i
e
y
s
k
i
18
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
P.W. Wszyscy s zadowoleni z tego, e jest stabilny, w zwizku z tym Polacy tylko mog
zakci ten ukad i s de facto wrogiem bezpieczestwa europejskiego.
K.K. Jest co jeszcze z perspektywy francuskiej czy brytyjskiej, a s to dwa kraje, na ktre
starano si u nas patrze jako na przyjazne, a przynajmniej na takie, ktre nie maj bez-
poredniego interesu w tym, by trzyma nas w niewoli. Bezporedniego interesu oczywicie
nie byo, ale poredni niestety by. Z punktu widzenia obu tych pastw to, e Niemcy po-
strzegani jako zagroenie maj wspln granic z Rosj, oznaczao tyle, e Niemcy maj
kopot. Natomiast nie maj go w sytuacji, gdy oddziela je od niej niepodlege pastwo
polskie. Perspektywa niemiecko-rosyjskiego wspdziaania katastrofalna dla Polski, ko-
potliwa te z zachodniego punktu widzenia jest wszake do uniknicia w wypadku zacho-
wania rosyjsko-niemieckiej granicy... To jest powd, dla ktrego reakcje pastw Zachodu
na agresj sowieck 17 wrzenia 1939 r. byy, mona powiedzie, stonowane. Dostrzegli
w niej co, co moe nie byo sympatyczne, ale oznaczao powrt do sytuacji znanej, oswa-
janej przez dugie lata.
P.W. Tak, jeeli ju mwimy o tym, to wanie wwczas Churchill powiedzia, e 17 wrze-
nia tworzy si front wschodni II wojny. Daleko byo do tego...
K.K. Ale bra pod uwag, e oba kraje s zbjeckie i moe wkrtce doj midzy nimi do
koniktu. By wic w tym rozumowaniu zupenie racjonalny element.
W.S. To pokazuje prawdziwo tezy, e w naszych realiach mamy geogra, a nie histo-
ri. Mymy dob ali si do historii. W 1914 r. nikt nie mg przewidzie tak korzystnego dla
Polski rozwoju sytuacji. Natomiast na pocztku nie byo szans, poza wspomnianym pierw-
szym strzaem wojennym, ktry podway dotychczasowy sojusz zaborcw w kwestii Polski.
Nie byo jednak pewne, czy wystrzelone zostan nastpne kule, i czy wojna spowoduje
rozpadnicie si tego muru.
P.W. Wystarczya tylko jedna rzecz, ktra wcale nie bya nierealna pokj separatystyczny
na wschodzie, przed wybuchem rewolucji lutowej.
W.S. Czego si nasi politycy bardzo obawiali.
P.W. I susznie.
K.K. Bo wtedy byby koniec marze.
W.S. Moemy mwi, e bez zewntrznej koniunktury, ktra w czasie wojny si pojawia,
prawdopodobnie szanse na odzyskanie niepodlegoci byy bardzo niewielkie, e gdyby
doszo do rozstrzygni kongresowych, jak w XIX w., znw by nas dzielono, decydowano
o nas bez naszego udziau. Trzeba natomiast podkreli, e ta koniunktura, bez istnienia
wspomnianych polskich krgw politycznych, ktre sformuoway program dziaania na
czas przewidywanego koniktu europejskiego, byaby najprawdopodobniej zmarnowana.
19
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
K.K. Opinia, ktr teraz wypowiem, moe budzi niesmak, gdy ociera si o brak etycznej
wraliwoci. Pierwsza wojna wiatowa bya bardzo szczeglnym koniktem zbrojnym, biorc
pod uwag przewleky charakter dziaa, walk na wyniszczenie, bardzo wysokie straty, gd
na tyach i brak szans na szybkie rozstrzygnicie wbrew powszechnym nadziejom w chwili
wybuchu wojny. Stawiam w tym momencie tez, e te wanie cechy koniktu stanowiy
czynnik wybitnie sprzyjajcy realizacji daleko idcych zmian na politycznej mapie Europy
i w szczeglny sposb sprzyjajcy deniom Polakw. W beznadziejnych warunkach XIX w.
i w wypadku szybkich dziaa, abstrahujc od rezultatw wojny, sprawa polska...
P.W. ...nie zdyaby zaistnie.
K.K. Natomiast w sytuacji rysujcego si impasu na frontach, bolenie odczuwanego
przez wojskowych specjalistw, niezdolnych do wypracowania rodkw zaradczych, punkt
cikoci dziaa w rosncym stopniu zacz kierowa si przeciw zapleczu przeciwnika.
W tym sensie wojna stawaa si totalna poszukiwano rnych rodkw oddziaywania,
oprcz militarnych, take i politycznych. W tym repertuarze polityki de facto rewolucyjnej,
ktr podjli najpierw Niemcy, a pniej podchwycili alianci, miecio si granie na uczu-
ciach narodowych. Akt 5 listopada wpisuje si przecie w ten acuch; podobne dziaanie
podjli Niemcy na odcinku litewskim i o wiele waniejszym ukraiskim...
W.S. ...mona by powiedzie, e na odcinku litewskim je przetestowali...
K.K. ...i wreszcie na rosyjskim. Wprawdzie tam nie mogli uy argumentu narodowego,
uyli wic innego, ktry okaza si skuteczny.
W.S. Wsadzili Lenina i grupk towarzyszcych mu bolszewikw do zaplombowanego
wagonu, w ktrym przewieli ich z Zurychu do Piotrogrodu.
K.K. Ententa za, sigajc do analogicznych narzdzi, moga patrzc na map etno-
graczn Europy dy do podziau obszaru poddanego dominacji pastw centralnych,
ktry w znacznej mierze mia charakter wielonarodowy. Wszystko to skadao si na koniunk-
tur, ktr dostrzegli i wyzyskali do swoich celw politycy polscy. W jednym wypadku nawet
dokadnie j opisali: mam tu na myli anglojzyczn prac Dmowskiego Problemy Europy
Centralnej i Wschodniej, w ktrej przewidywa, w lecie 1917 r., to co ptora roku pniej
ywioowo wykrystalizowao si po upadku Austro-Wgier. W kadym razie te formy dziaania
politycznego miay solidne podstawy w nastrojach, ktre pod wpywem trudnoci spowo-
dowanych wojn rzeczywicie si w zmczonych spoeczestwach coraz silniej uwydatniay.
Z chwil gdy alianci dostrzegli problem, zaczli szuka instrumentw dziaania. Sprawa pol-
ska bya jednym z elementw tego acucha, ktry postanowili wyzyska dla swoich celw.
P.W. Panie profesorze, ja uspokoj pask wraliwo moraln. Jeli pokj europejski
zbudowano na krzywdzie Polski w XIX w., to nie byo powodu, ebymy na klsce czy
krzywdzie Europy, do ktrej si zreszt w aden sposb nie przyczynilimy, nie odbudowali
swojego pastwa. To by akt sprawiedliwoci historycznej.
20
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
M.G. Podsumowujc rozwaania na temat polskich drg do niepodlegoci i rozbie-
noci midzy dwoma gwnymi polskimi nurtami politycznymi, tzw. sporu orientacyjnego
w przededniu wybuchu wojny i w czasie jej trwania, mona stwierdzi, e Polacy szli przez
wojn podzieleni. Pozornie?
W.S. Na arenie midzynarodowej podejrzewano nas, e by to perdnie uzgodniony przez
Polakw plan, umoliwiajcy wykorzystywanie dla siebie wszystkich istniejcych atutw.
K.K. Taki zarzut stawiano Dmowskiemu podczas dziaa na Zachodzie.
W.S. Wracajc do postawionego pytania, odpowiedziabym pozornie, gdy byy to
z ca pewnoci nurty komplementarne, ktre w moim przekonaniu nie dziaay wbrew
sobie, dlatego e w obydwu wypadkach dono do wyniesienia wyej polskiego, a nie
zewntrznego interesu. Std jak powiedzielimy o obraniu orientacji, e by to w obu przy-
padkach wybr w interesie sprawy polskiej, podobnie w dziaaniach politycznych i legiono-
wych celem gwnym bya sprawa polska. Praktyczne dziaania si rozjeday, ale to nie
oznaczao, e wchodziy ze sob w konikt. Paradoksalnie ci politycy, nawet konserwatyci
galicyjscy, ktrzy wspierali niezalene polskie dziaania, chronili je przed wadzami austro-
-wgierskimi, rwnie dziaali na rzecz gwnego celu.
K.K. W zupenoci si zgadzam z tak opini, dotyczc Jzefa Pisudskiego i tych jego
podwadnych, ktrzy cile wykonywali jego dyspozycje. Natomiast po drodze zdarzay si
jednak tego rodzaju wpadki, gdzie mona mwi o wiadomym komplikowaniu sobie ycia
dotyczy to w szczeglnoci dziaa czci rodowisk politycznych w Krlestwie Polskim,
zorientowanych na Niemcy, zwizanych z realizacj Aktu 5 listopada, motywowanych wiar,
e doprowadzi on do utworzenia pastwa trwale zwizanego z Niemcami. Podobnie do-
tyczy to zwolennikw orientacji na pastwa centralne, dziaajcych w Wielkiej Brytanii, na
czele z Augustem Zaleskim, ktry w swojej dziaalnoci na rzecz dyskredytacji Dmowskiego
posuwa si wrcz do delatorstwa. Szkodliwo prb podwaenia reputacji przywdcy
orientacji proalianckiej poprzez docieranie do politykw z rnych wzgldw niechtnych
w ogle Polakom np. analityka Foreign Ofce Lewisa Namiera polegaa na tym, e
w konsekwencji uderzay one nie tyle w Dmowskiego, co w dziaalno rodowisk polskich
na Zachodzie. A co powiedzie o oprotestowaniu przez rzd Rady Regencyjnej pod pre-
zesur Jana Steczkowskiego deklaracji pastw Ententy z czerwca 1918 r., e odbudowa
niepodlegej Polski z ziem trzech zaborw z dostpem do morza jest jednym z celw wojen-
nych koalicji? adna z deklaracji wydanych w sprawie polskiej w czasie I wojny wiatowej
nie sza tak daleko, a zapowiadana w niej Polska stanowia projekt bardziej ambitny i lepiej
realizujcy aspiracje narodowe ni realizacja Aktu 5 listopada.
W.S. Byy to dziaania rzeczywicie bardzo krtkowzroczne, mwic najdelikatniej, ale jednak
marginalne, nie reprezentujce niemal nikogo, bez powaniejszych wpyww spoecznych.
P.W. Z jedn uwag pozwol sobie pj dalej ni prof. Kawalec. Dla mnie Zaleski za-
wsze by durniem...
21
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
W.S., K.K. Nie protestujemy.
P.W. Zarwno Jzef Pisudski, jak i Roman Dmowski mieli cech, ktrej zabrako wik-
szoci politykw polskich w czasie II wojny wiatowej. Nie byli zaleni od obcych orodkw
dyspozycyjnych w aden sposb, mimo rnego rodzaju kontaktw. W zwizku z tym mogli
cay czas prowadzi polityk polsk, podkrelam z naciskiem, tylko w interesie Polski. Tam
nie byo cienia zewntrznego wpywu. I dlatego z perspektywy, ta polityka bya w gruncie
rzeczy perfekcyjna. Trudno wyobrazi sobie, e mona byo to rozegra lepiej, wygra
wicej. To by cud 11 Listopada i kilku jeszcze nastpujcych po tym wydarze o podobnej
randze. Nigdy te nie byo ju tej klasy polityka co Jzef Pisudski i pisarza politycznego co
Roman Dmowski.
K.K. To koresponduje z bilansem, jaki zrobi prof. Suleja na koniec XX stulecia, ktre byo
tragiczne, ale dla nas, mimo wszystko, nie najgorsze. Nastpiy bowiem wydarzenia, ktre
umoliwiy odbudow pastwa polskiego i przetrwanie narodu, co z perspektywy przeomu
XIX i XX w., wydawao si bardzo wtpliwe. To jedno. A druga rzecz pojawiy si w nim
trzy postacie wyjtkowej miary. My nie mielimy takiego szczcia w cigu XIX wieku, o XVIII
nawet nie mwi. Wczeniej te nie bardzo widz. W XX w. pojawiy si trzy postacie naj-
wyszej miary: przywdcy dwch obozw politycznych, rnymi drogami zmierzajcy do wy-
walczenia niepodlegoci, pniej za Ojciec wity Jan Pawe II. Nawet zgadzajc si na
rozszerzenie tej listy wyjtkowych postaci, do czego bym si osobicie nie skania, dwie spo-
rd trjki wymienionych byy przywdcami politycznymi i dziaay w kluczowym momencie,
o ktrym wanie rozmawiamy. Pierwsza wojna wiatowa zakoczya si niezwykle szczli-
wie, ale wcale nie musiaa si tak skoczy. To bya jedna z wielu moliwych opcji, i wcale
nie szczeglnie prawdopodobna. W tym momencie Opatrzno, historia, los umiechny
si do nas w sposb bezprecedensowy, pozwalajc odrobi dziewitnastowieczne straty.
P.W. Kusi w tym wypadku porwnanie do losw Polski z I i II wojny wiatowej. Gdyby
wyobrazi to sobie w postaci wykresu, szanse pomylnego rozstrzygnicia sprawy polskiej
w czasie I wojny bezustannie rosn, w czasie II jest dokadnie odwrotnie, a wynika to z roli
Rosji w zwyciskiej koalicji. Z tego porwnania wynika jeszcze jedna rzecz. Najwikszym
wrogiem naszej niepodlegoci bya Rosja.
K.K. Co gorsza, jak dotd moga liczy na skutecznego pomocnika. Skra cierpnie
z jednego powodu. W XX w. historia si do nas dwa razy umiechna, co si waciwie nie
powinno zdarzy: 1918 i 1989 rok...
M.G. W moim przekonaniu to pozorne rozbicie polskich wysikw niepodlegociowych
w czasie pierwszej wojny wiatowej nie jest niczym dziwnym, nie wiadczy rwnie o wczes-
nych elitach negatywnie. Reagoway one na wydarzenia tak, jak reaguje kade spoecze-
stwo, dce do niepodlegoci. Sprawa polska adnej szkody nie poniosa. To rzekome
rozbicie, a w rzeczywistoci wietna strategia polskich przywdcw i ich wsppracownikw,
umiejtnie dostosowywana do sytuacji, wiadczy o naszej klasie politycznej bardzo dobrze;
oznacza, e dziki niej Polska rzeczywicie ya i zasugiwaa na niepodlego.
22
R
O
Z
M
O
W
Y

B
I
U
L
E
T
Y
N
U
K.K. Zasuga ich bya jeszcze wiksza. Niezalenie od wszystkich wspomnianych prze-
szkd zewntrznych i wewntrznych, Polsk trzeba byo sobie najpierw wyobrazi. Nie mo-
na byo forsowa koncepcji ani pastwa przedrozbiorowego, ani rwnie etnogracznego,
a opracowa racjonalny, cieszcy si stabilnym poparciem spoecznym program stworze-
nia pastwa, majcego moliwoci rozwoju. Byo to nieprawdopodobnie trudne.
M.G. Tak wic moemy zakoczy streszczeniem opinii Stanisawa Cata-Mackiewicza
z jego Historii Polski 1918-1939, e z dwch orientacji austriacko-niemieckiej i rosyj-
sko-koalicyjnej obie dobrze przysuyy si ojczynie. Dmowski da nam sympati Ententy,
pomoc wojskow i pienin, wywalczy nam granice zachodnie. Konsekwencje polity-
ki Pisudskiego day nam istnienie w Warszawie POW i porednio Polskiej Siy Zbrojnej.
Obie orientacje wpyny na wywoanie sprawy polskiej, ktrej pojawienie si na scenie
dziejowej byo zreszt naturalnym wynikiem tego, e Rosja i Niemcy zaczy walczy ze
sob. Pomidzy orientacj austriacko-niemieck a rosyjsko-koalicyjn nie byo adnego
porozumienia, przeciwnie, bya zawzito i nienawi. Ale gdyby obie orientacje byy uo-
one i zorganizowane z gry, gdyby im role rozda jaki reyser polityczny, nie mogyby one
zdziaa wicej ni zdziaay. Istnienie dwch orientacji nie tylko nie zaszkodzio Polsce,
lecz przeciwnie, pomagay one sobie nawzajem i dzi historia musi przyzna, i dobrze si
stao, e byy Legiony w Austrii, ktrych nie chciaa prawica, i wojsko polskie na wschodzie,
ktrego nie chciaa lewica, i dobrze byo, e istnia Komitet Narodowy w Paryu, ktrego
nie chcieli aktywici i Polska Sia Zbrojna w Warszawie, ktrej nie chcieli pasywici.
23
24
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EPIOTR CICHORACKI
BAJOCZYCY
POLSCY OCHOTNICY W ARMII FRANCUSKIEJ W LATACH 19141915
Wizja nadcigajcej wojny powszechnej, ktrej bezporedni przy-
czyn by czerwcowy zamach w Sarajewie w 1914 r., obudzia wrd
kilkunastotysicznej emigracji polskiej we Francji nadziej na radykal-
ne zmiany w stanie sprawy polskiej. Nadzieja ta, a take moliwo
walki z naporem germaskim, zmotywoway kilku jej dziaaczy do
spontanicznej akcji wzywania Polakw do podjcia suby w armii
francuskiej. Pomysodawcy wychodzili z zaoenia, e bdca uosobie-
niem demokracji Francja poprze polskie aspiracje polityczne, niejako
abstrahujc od strategicznego sojuszu wicego j z Rosj.
Najwiksz aktywno w tej kwestii wykaza w lipcu 1914 r. Wacaw Gsiorowski pi-
sarz, zaoyciel i redaktor ukazujcego si w Paryu tygodnika Polonia. Midzy innymi
dziki jego staraniom Zwizek Zachodnioeuropejskich Sokow powzi uchwa o wszcz-
ciu ruchu wolontarskiego. Nad zacigiem ochotnikw mia sprawowa piecz utworzony
1 sierpnia Komitet Ochotnikw Polskich dla Suby w Armii Francuskiej zwany powszech-
nie Komitetem Wolontariuszw Polskich (KWP). W jego skad pocztkowo weszli zarwno
dziaacze sympatyzujcy z ruchem pisudczykowskim (np. Bolesaw Motz), jak i reprezentu-
jcy orientacj narodow (Gsiorowski). Pniejsze przeksztacenia KWP spowodoway, e
w jego dziaalnoci dominujc rol odegray osoby sympatyzujce z endecj.
Niemal natychmiast rozpoczto werbunek, ktry jednak mia charakter nieocjalny,
poniewa pocztkowo nie ustosunkowyway si do wadze francuskie. Dodatkowo nie-
sprzyjajc okolicznoci bya ich decyzja o internowaniu obywateli pastw wrogich, co
dotyczyo rwnie Polakw posiadaczy paszportw niemieckich lub austro-wgierskich.
W tej sytuacji Komitet, wystawiajcy z czasem uznawane przez Francuzw certy-
katy polskoci, chroni posiadaczy takich dokumentw przed represjami, bez wzgldu na
obywatelstwo osb nimi si posugujcych. Spowodowao to, e motywacje zgaszajcych
si do KWP byy rne i jak wspomina Gsiorowski czsto nie byy efektem patrio-
tycznego, czy antyniemieckiego odruchu, ale chci uchronienia si przed ciarem ogra-
niczenia swobody. Poddani rosyjscy niekiedy chcieli w ten sposb unikn spodziewanej
cho ostatecznie nieprzeprowadzonej mobilizacji do armii carskiej. Ambasada rosyjska,
co zrozumiae, niechtnie odnosia si do polskich inicjatyw wojskowych na terenie Francji,
jakkolwiek zmierzajcych przecie do wzmocnienia wysikw pastw Ententy.
Inicjatorzy zacigu, szacujcy liczb Polakw we Francji na ok. 20 tys., uznali, e taka
spoeczno powinna wyoni ok. 1.5 tys. ochotnikw. Do czasu spodziewanego, formalne-
go uregulowania przez wadze francuskie kwestii zacigu cudzoziemcw, postanowiono za-
j si napywajcymi na wezwanie Komitetu ludmi. Zorganizowano wic dla nich wyy-
wienie, a take namiastk szkolenia wojskowego. Zbirki odbyway si dwa razy dziennie.
Po kilku dniach udostpniono Komitetowi hal, w ktrej odbyway si zajcia. Gsiorowski
w nastpujcy sposb opisywa powoli powikszajc si grup potencjalnych onierzy:
Dziwnym zaiste, niezwykym bardzo by ten pstry tum ochotnikw naszych. Tutaj iny-
25
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
nier, ktry wyjecha do Francji organizowa towarzystwo akcyjne do eksploatacji rde
naftowych, tutaj artysta, tam literat pocztkujcy, a tu rzemielnik, robociarz szczery, tutaj
do paranteli z magnatami przyznajcy si jegomo, wdzie chodzik paryski i student
uniwersytetu i kupczyk, skromny parobek rolny i urodzony buruj. [] Jedna cecha czya
wszystkich tych ochotnikw. Na imi jej bya wielka bieda. Ubstwo raptowne. Wykole-
jenie. Stracenia gruntu pod nogami
1
. Zrnicowanie dotyczyo take pogldw politycz-
nych ochotnikw. Zapewne biorc pod uwag proweniencj najwaniejszych postaci KWP
przewaali zwolennicy ruchu narodowego, ale byli take czonkowie Zwizku Strzeleckie-
go. W okresie midzywojennym wyjaniano to jako efekt pogoski, i Zwizek Strzelecki
wyda dyspozycje wstpowania do wojska francuskiego, skoro nie mona si przedrze do
Legionw Jzefa Pisudskiego
2
.
W KWP liczono na to, e Francuzi zajm si spraw ochotnikw po zakoczeniu swojej
mobilizacji. Wyrany zwrot w podejciu opinii francuskiej do sprawy polskiej nastpi po
ogoszeniu w sierpnia 1914 r. przez naczelnego wodza armii rosyjskiej wielkiego ksicia
Mikoaja odezwy do Polakw. Spotkaa si ona z entuzjastycznym poparciem na amach
prasy, przypominajc tym samym o sprawie polskiej. Sytuacja ochotnikw formalnie zmie-
nia si 21 sierpnia, kiedy ocjalnie zezwolono cudzoziemcom na wstpowanie do formacji
Legii Cudzoziemskiej armii francuskiej. Do tego czasu na apel Komitetu zgosio si okoo
piciuset ochotnikw. Dzie pniej zostali oni poddani badaniom lekarskim. Do suby
zakwalikowano okoo stu osiemdziesiciu ludzi. Gsiorowski tak wspomina wyjcie tej
grupy z Paacu Inwalidw, gdzie przeprowadzono selekcj medyczn: [] wymarsz []
tego pierwszego oddziau polskich ochotnikw by imponujcy. Na czele szed Szujski [syn
wybitnego przedstawiciela krakowskiej szkoy historycznej Jzefa Szujskiego P.C.] ze
sztandarem polskim, ktry sobie zaimprowizowa. Publiczno na ulicach zdejmowaa na-
krycia gowy, warty salutoway bohaterskich stracecw, za jakich uwaano ich wwczas
3
.
Wyjazd ochotnikw na poudnie Francji, gdzie miano formowa oddziay zoone z cudzo-
ziemcw zgaszajcych akces do suby pod francuskimi sztandarami, nastpi 22 sierpnia
1914 r. Po niemal czterdziestogodzinnej podry dotarli do celu. Przez pierwsze dwa tygo-
dnie przebywali w Moutburne, a nastpnie zostali przeniesieni do miejscowoci Bayonne, od
ktrej wzili swoj pniejsz nazw.
Tydzie pniej kolejna partia polskich ochotnikw zostaa poddana ocenie francuskich
lekarzy wojskowych. Po badaniach dwustu pidziesiciu ludzi zostao skierowanych do
podparyskich koszar w Reuilly. Sztandar dla tej grupy zaprojektowa Jan Styka. Wkrtce
okazao si jednak, e onierzy tych czeka los mniej szczliwy, ni poprzednikw skie-
rowanych pod Pireneje. W przeciwiestwie do nich nie zostali zgrupowani w jeden oddzia,
ale rozproszeni w 2. puku Legii Cudzoziemskiej. Niemniej w wiadomoci Polakw we
Francji stanowili odrbn i nieanonimow grup tzw. Reuillczykw. Dla wszystkich byo
jednak jasne, e jak uj to Gsiorowski Bajoczycy byli wobec Reuillczykw wybra-
cami
4
.
Z Bajoczykw utworzono 2. kompani batalionu C 1. puku Legii Cudzoziemskiej.
Pozostae trzy kompanie skaday si z Czechw, Belgw i Wochw. W skad kompanii
1
W. Gsiorowski, 19101915. Historia Armii Polskiej we Francji, Warszawa 1931, s. 145.
2
W. Lipiski, Bajoczycy i Armia Polska we Francji, Warszawa 1929, s. 5.
3
W. Gsiorowski, op., cit., s. 173.
4
Ibidem, s. 241.
26
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EBajoczykw wchodziy cztery sekcje, przy czym trzy pierwsze zoone byy z Polakw,
natomiast czwart przez kilkanacie pierwszych dni tworzyli polscy ydzi. Nastpnie utwo-
rzono j z obywateli pastw skandynawskich. By moe zmiana ta zwizana bya z odno-
towanym w latach dwudziestych przez jednego z wczesnych polskich wolontariuszy kon-
iktem pomidzy polskimi i ydowskimi ochotnikami
5
. Trzeba jednak zastrzec, e osoby
nalece do drugiej z tych grup suyy pniej w oddziale.
Pierwszym dowdc 2. kompanii by por. Maksymilian Duomic. W przeciwiestwie do
swojego nastpcy, przybyego w poowie padziernika kpt. Lobusa, zyska w oczach pol-
skich onierzy uznanie. Ten drugi przyby bowiem z batalionu karnego, co przeoyo si
na metody traktowania podkomendnych. Podobny problem pojawi si w zwizku z obsad
podocersk podocerowie przydzieleni do kompanii jako instruktorzy byli onierzami
Legii Cudzoziemskiej, o mniejszym lub wikszym stau w tej specycznej formacji. Suro-
wa dyscyplina bya uwaana za konieczno. Uzasadniano j cechami charakterologicznymi
i wtpliw przeszoci wielu sucych w niej ludzi. Brutalno, z jak w 1914 r. traktowano
polskich ochotnikw (nierzadko pochodzcych z rodzin inteligenckich), bya dla wielu z nich
powanym obcieniem. Bya to te jedna z przyczyn jak okreli to Marian Himner,
archeolog, lotnik polegy w 1916 r. epidemii reformowania si, a wic zgaszania ch-
ci opuszczenia szeregw
6
. Jeden z wolontariuszy wspomina zetknicie si z podocerami
francuskimi nastpujco: Jako czowiek legionista razi nas jako onierz imponowa
7
.
Problem ten powraca do koca istnienia kompanii, chocia ju w Bayonne pierwsi polscy
ochotnicy mieli otrzyma podocerskie awanse, co powinno byo przynajmniej nieco zago-
dzi wystpujce napicia.
Warunki suby w okresie rekruckim byy wyczerpujce. Szkolenie prowadzono inten-
sywnie, co byo wyzwaniem dla wielu ochotnikw nienawykych do takiego wysiku zycz-
nego. Jeden z nich wspomina w latach dwudziestych: O czwartej z rana wyprowadzano
nas na cay dzie w miejsca odlege od Bayonne o 20 kilometrw. Marsze te wyczerpyway
nas ogromnie, nie ze wzgldu na ilo kilometrw, lecz na panujc krwaw dyzenteri,
ktr przechodzilimy bez wyjtku wszyscy. Podczas choroby nie mielimy dnia odpoczyn-
ku, karmieni bizmutem i jeszcze jakim proszkiem, umczeni, do ostatnich granic naszych
zycznych moliwoci, prosilimy Boga tylko o letkie skonanie na sienniku koszaro-
wym
8
.
Wiele do yczenia pozostawiao zakwaterowanie. Pod koniec wrzenia kompani przenie-
siono do koszar (byy pozbawione elektrycznoci, co zmienio si dopiero po jakim czasie)
jednego z pukw francuskich, ktry zosta wysany na front. Byy jednak rwnie wydarze-
nia o odmiennym, pozytywnym charakterze. W Bayonne, w poowie wrzenia, kompania
otrzymaa sztandar oarowany przez mieszkacw miasta. Zaprojektowa go znany rze-
biarz Xawery Dunikowski, ktry rwnie zacign si ochotniczo w Paryu. Chorym
oddziau zosta wspomniany ju Wadysaw Szujski. Wypada doda, e rozgos jaki prasa
francuska nadaa uroczystoci spowodowa negatywn reakcj ambasady rosyjskiej.
5
J. yznowski, Krwawy strzp, Warszawa 1927, s. 18.
6
Dziennik bajoczyka Mariana Himnera [w:] W. Lipiski, Z dziejw dawnych i najnowszych,
Warszawa 1934, s. 316 [zapis z 25 IX 1914].
7
J. yznowski, op. cit., s. 23.
8
Ibidem, s. 3839.
27

w
i
c
z
e
n
i
a

B
a
j
o

c
z
y
k

w
28
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EOstatecznie w Legii Cudzoziemskiej do koca 1914 r. znalazo si okoo tysica pol-
skich ochotnikw. Wielu z nich znalazo si jednak poza Europ, niejednokrotnie wbrew
intencjom z ktrymi zgaszali si do francuskich szeregw. Niektrzy z nich pocztkowo
wchodzili w skad grupy Reuillczykw, ale ze wzgldu na swoje niemieckie, bd austro-
wgierskie obywatelstwo zostali z niej wydzieleni i odesani do oddziaw zapasowych Le-
gii w Lyonie. Decyzja bya spowodowana przypadkami przechodzenia na stron niemieck
cudzoziemcw znajdujcych si w oddziaach walczcych ju na linii frontu. Mimo inter-
wencji KWP, ktremu udao si spraw zainteresowa Georgesa Clemenceau, pewna liczba
polskich ochotnikw znalaza si bd w koloniach francuskich, bd na froncie przeciw-
tureckim walczc na pwyspie Gallipoli. Jeden z legionistw sucych w Afryce Pnoc-
nej pisa do KWP: My waciwie zgosilimy si, aeby i na front, to znaczy naszego
najwikszego nieprzyjaciela pobi, a nas wysali do Maroka, poniewa my jestemy sujez
allemand, albo sujez autrichien, a wic nas trzymali za Niemcw i nas razem z Niemcami
wysali
9
.
Kompania Bajoczykw 22 padziernika 1914 r. zostaa skierowana transportem kole-
jowym na front do Szampanii
10
. Jej stan nie przekracza wwczas dwustu ludzi. Pierwsz
lini onierze obsadzili w drugim tygodniu listopada. Niemal natychmiast oddzia ponis
pierwsz, dotkliw strat poleg lubiany, pierwszy dowdca kompanii, por. Doumic. Zosta
traony, kiedy powciga niepotrzebnie strzelajcego onierza.
W grudniu 1914 r. dowdztwo francuskie otrzymao informacj, e na jednym z odcin-
kw frontu obsad po stronie niemieckiej stanowi Polacy. Postanowiono podj prb prze-
cignicia ich na stron francusk. Do dezercji mieli przekona rodakw onierze sucy
w kompanii Bajoczykw. Akcja miaa by przeprowadzona na odcinku obsadzanym przez
francuski 51. pp. W nocy z 7 na 8 grudnia 1914 r. p sekcji (ok. trzydziestu ludzi) prze-
niesiono naprzeciw pozycji obsadzanych przez Polakw w niemieckich mundurach. Doszo
do nawizania kontaktu. Wystawiono z okopw francuskich sztandar Bajoczykw (jako
znak uwiarygodnienia). Po jakim czasie zosta on jednak ostrzelany z pozycji niemieckich.
Chcc ratowa sztandar, Szujski opuci okopy i chwil pniej zosta miertelnie ranny.
Utrata chorego kompanii zostaa przez Gsiorowskiego uznana za wielk strat. Uby im
dobry duch sokoa i patrioty, uby czowiek powany, wyksztacony, przejty do gbi trady-
cjami historycznymi
11
. Wydarzenie to zostao odnotowane w armijnym rozkazie dziennym.
Okolicznoci mierci Szujskiego obrosy legend. W trakcie ostrzau pat chorgwi otrzy-
ma 43 przestrzeliny, to liczba odpowiadajca numerowi puku w armii II Rzeczypospolitej,
ktry przej tradycj Bajoczykw.
Wyczajc opisany incydent, suba w Szampanii pozbawiona bya dramatyczniejszych
momentw, cho bya uciliwa, zwaszcza pn jesieni i zim. Rozbudowywano umoc-
nienia, prowadzono sub patrolow i organizowano zasadzki. Tak pisa o nich w poowie
stycznia Marian Himner w prowadzonym przez siebie dzienniku: Wiatry wilgotne i zimne.
Pora ddysta. Wychodzimy w pole [po] szeciudziesiciu, kadziemy si po dwch w linii
o 50 metrw jedni od drugich. Pierwsza godzina ujdzie, druga zimno w nogi, zaczynamy
9
Cyt. za: W. Wrzesiski, Emigracja polska we Francji i w Niemczech a walka narodu polskiego
o niepodlego w latach I wojny wiatowej [w:] Polonia wobec niepodlegoci Polski w czasie I wojny
wiatowej, red. H. Florkowska-Frani, M. Frani, H. Kubiak, Wrocaw 1979, s. 165.
10
Lista czonkw oddziau w momencie wyjazdu na front: W. Gsiorowski, op. cit., s. 233234.
11
Ibidem, s. 238.
29
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
trz si z zimna i tak [do] trzech czterech godzin. Ja na og wytrzymay, mylaem
chwilami, e nie wytrzymam, e si zerw, by bieganiem si rozgrza, c wobec tego za
mki przeywali inni? eby cho Niemcw spotka, ale gdzie tam
12
.
Pobyty na pierwszej linii przeplatane byy odpoczynkiem w pewnej odlegoci od
frontu. Odpoczynek jednak odbywa si rwnie w warunkach polowych. Suba okopowa,
o wiele bardziej uciliwa w porze zimowej, z czasem zacza negatywnie wpywa na
morale kompanii. Apogeum napicia przyszo w poowie grudnia 1914 r., czego efektem
bya dwudniowa godwka onierzy, ktrzy w ten sposb zbuntowali si przeciwko bezsen-
sownym wedug nich obcieniom. Kropl przepeniajc czar goryczy byo polecenie
dowdcy, aby onierze w imi zajcia ich czymkolwiek po powrocie z linii wykopywali
buraki. Kpt. Lobus, jakkolwiek po incydencie pozosta na czele kompanii, w efekcie zajcia
musia jednak zmieni metody postpowania z onierzami. Pacykacj nastrojw uatwio
rwnie awansowanie kilku Polakw na stopnie podocerskie. Zdaniem onierzy, ich racje
byy teraz lepiej prezentowane zwierzchnikom, a poza tym zmieni si do nich stosunek
podocerw francuskich.
W marcu 1915 r. kompani uzupenili Polacy sucy dotd w innych batalionach puku,
a dwa miesice pniej opucia ona Szampani. Kompani dowodzi ju kolejny ocer
kpt. Osmonde, ktry obj oddzia na pocztku kwietnia i podobnie jak por. Duomic dobrze
zapisa si w pamici onierzy. Bajoczycy zostali przerzuceni okoo dwiecie kilometrw
na pnoc w okolice Arras. Mieli wzi udzia w ofensywie na odcinku 10. Armii francu-
skiej (wraz z oddziaami marokaskimi Legii Cudzoziemskiej znalazo si tam zreszt gros
polskich ochotnikw wszystkich kategorii).
W nadcigajcej bitwie pod Arras Bajoczycy zostali wyznaczeni do pierwszego rzutu
atakujcych oddziaw, co interpretowano jako wiadectwo elitarnoci oddziau i wyraz
zaufania ze strony Francuzw. Tak atmosfer przed pierwszym atakiem Bajoczykw opi-
sywa Himner: [] ile to umczenia dla wszystkich przygotowa atak. Dystrybucje za
dystrybucjami: naboje, zapasy ywnoci, ubranie, przyrzdy do cicia drutw. W kocu
wszystko to nudzi i mczy i chce si do tego ataku jak najprdzej, bo w nim si wszystko
skoczy, zamknie. Mamy wyj w nocy. Tornistry spakowane i odniesione do skadu
13
.
Kompania ruszya do ataku 9 maja 1915 r. Mimo zaciekego oporu udao si jej zdoby
i utrzyma trzy linie umocnie niemieckich. Wedug jednego z Bajoczykw kompania po-
suna si do przodu a o 5 kilometrw. Poniosa jednak bardzo powane straty, dodatkowo
spowodowane przez francusk artyleri, ktra ostrzelaa wieo zajte niemieckie okopy.
Dalszy postp by niemoliwy. Caa aliancka ofensywa, po pocztkowych maych sukcesach
terenowych, zakoczya si niepowodzeniem.
Trudno precyzyjnie okreli straty Bajoczykw poniesione w wyniku ataku. W histo-
riograi wymienia si liczb pidziesiciu ludzi pozostaych w szeregach po bitwie. Na
pewno zginli wszyscy ocerowie z kpt. Osmonde na czele. Wacaw Gsiorowski podaje
list 29 polegych Bajoczykw i 99 rannych zarwno onierzy polskiej kompanii, Reuill-
czykw, jak i pozostaych, nie zaliczanych w skad obu pierwszych grup ochotnikw. Z bata-
lionu C utworzono kompani zbiorcz, do ktrej wczono resztki oddziau Bajoczykw
(ok. 30 ludzi), tworzcych jedn sekcj, dowodzon przez por. Jana Rotwanda.
12
Dziennik bajoczyka Mariana Himmera..., s. 316.
13
Dziennik bajoczyka Mariana Himmera..., s. 316.
30
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EBitwa pod Arras i udzia w niej Polakw miay niewielkie implikacje polityczne. W parla-
mencie francuskim 3 czerwca 1915 r. debatowano nad uniewanieniem zacigu ochotnicze-
go obywateli pastw wrogich. W obronie Polakw, ktrzy take przecie czciowo mogli
by zaliczeni do tej kategorii, stan senator Louis Martin. W swoim wystpieniu posikowa
si wanie przykadami bohaterstwa Bajoczykw sprzed kilku tygodni, obszernie cytujc
artyku pira Gsiorowskiego, ktry ukaza si na amach Polonii. Uzyskane ustpstwo
Senatu polegao na oddaniu decyzji o usuniciu z Legii Cudzoziemskiej w kadym indy-
widualnym wypadku w rce wojskowych. Tym samym zrezygnowano z odgrnego wy-
dalenia ze suby wszystkich obywateli niemieckich i austro-wgierskich. Jakkolwiek wic
stworzono moliwo ich pozostania w szeregach armii francuskiej, to jednoczenie zablo-
kowano prowadzenie dalszego zacigu. Senat francuski pod wpywem wystpienia Martina
uchwali przy tej okazji zoenie hodu dla bohaterstwa Polakw. W kontekcie pierwszych,
prawdopodobnie przesadzonych informacji, mwicych o hekatombie Bajoczykw pod
Arras, jakie nadeszy do Parya, pojawiy si w spoecznoci polskiej ataki na KWP, jako
winnego bezsensownego przelewania krwi.
Resztki Bajoczykw pozostay na linii frontu do poowy czerwca. Grupa jako zwarty
oddzia przestaa istnie. W Souchez 16 czerwca 1915 r. Bajoczycy kontratakowali Niem-
cw, zajmujcych okopy jednego z francuskich pukw, przeszli przez pierwszy swj atak
gazowy. Polego kolejnych trzech onierzy, w tym dowdca, dziesiciu zostao rannych.
W lipcu oddziay, w ktrych suya znaczna cz polskich ochotnikw, zostay wycofane
z linii frontu i przeniesione do Lyonu. Wtedy uaktywnia si ambasada carska, ktrej przed-
stawiciele zaczli namawia obywateli rosyjskich do powrotu i podjcia suby we wasnej
armii. Alternatyw byo rozproszenie po formacjach Legii Cudzoziemskiej, bd suba
w innych jednostkach francuskich.
Decyzje polskich ochotnikw byy rne. Najwiksza ich cz kilkudziesiciu zo-
staa zreformowana, czyli odesana do cywila. Kilkunastu, wrd nich cytowany Marian
Himner, pozostao w armii francuskiej. Dwunastu zgosio ch suby w polskich forma-
cjach powstaych przy armii rosyjskiej. Wraz z trzema innymi polskimi ochotnikami su-
cymi w wojsku francuskim 22 sierpnia 1915 r. zostali zaokrtowani w Brecie i odpynli do
Archangielska. Miesic wczeniej sztandar Bajoczykw zosta oddany KWP z zaoeniem
przekazania go utworzonej ewentualnie w przyszoci polskiej kompanii z udziaem kilku
bodaj dawniejszych Bajoczykw
14
. Stao si tak po rozpoczciu formowania Armii B-
kitnej w 1917 r.
Do kraju z Rosji, bd wraz z wojskami dowodzonymi przez gen. Hallera, powrcio
dwudziestu dziewiciu Bajoczykw. Jeden z nich Mieczysaw Rodzyski poleg w lip-
cu 1920 r. pod Starokonstantynowem w walce z bolszewikami, suc jako ocer w puku
nawizujcym do historii kompanii Bajoczykw. Tradycj pierwszego polskiego oddziau
walczcego na froncie zachodnim Wielkiej Wojny kultywowano w II RP. Imi Bajoczykw
nosi 43. puk strzelcw kresowych (dawny 1. puk strzelcw Armii Bkitnej), stacjonujcy
w Dubnie i Brodach. Wchodzi on w skad 13. DP, za jego chlub by sztandar udekorowany
Orderem Wojennym Virtuti Militari.
14
W. Gsiorowski, op. cit., s. 371.
31
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
DANIEL KORE
ZERWANE PTA
Na przeomie padziernika i listopada 1918 r., gdy na frontach Wielkiej
Wojny milky dziaa, wiadomo byo, e ju tylko dni dziel Polakw od
rozerwania kajdanw niewoli. Gdy 10 listopada do Warszawy powrci
Jzef Pisudski, stolica staa si centrum wydarze, ktre zaowoco-
way ogoszeniem niepodlegej Rzeczpospolitej Polskiej. Wydarzenia
warszawskie nie byy pocztkiem wielkiego zrywu narodowego, ja-
kim byo rozbrajanie okupantw, lecz stanowiy jego kolejny etap.
Prowincja wyprzedzia stolic o blisko dwa tygodnie.
Na terenie dawnego Krlestwa Kongresowego jesieni 1918 r. znajdowao si ok. 160
tys. onierzy niemieckich i austro-wgierskich, z ktrych wikszo bya w formacjach po-
spolitego ruszenia. W niektrych oddziaach landszturmu, czy te przeniesionych z Galicji
batalionach zapasowych, Polacy stanowili ponad poow skadu osobowego. Cz Kon-
greswki, jak Suwalszczyzna i wschodnia cz Podlasia, byy pod zarzdem dowdztwa
niemieckiej Armii Wschodniej (Ober Ostu). Administracja okupacyjna od najwyszego do
najniszego szczebla traktowaa ziemie polskie jak rezerwuar surowcw i doprowadzia
do zalegalizowanej grabiey czyli tzw. rekwizycji. Brano wszystko, od dzwonw po yw-
no.
Symptomy zaamania pojawiy si ju latem 1918 r. Jak pisa Jdrzej Moraczewski:
Wieci napywajce z Niemiec rozstrajay okupantw. Sprysto, pewno siebie, sia
Niemcw w Krlestwie malaa z kadym dniem
1
. Podobne oznaki pojawiy si take pod
okupacj austro-wgiersk. Dr Jzef Skrobiszewski, dziaacz niepodlegociowy z powiatu
hrubieszowskiego zauway: Ju na pocztku padziernika czuo si, e le si dzieje [].
Zacza si pospieszna osobista ewakuacja ze strony okupantw. Ocerowie i urzdnicy
okupacyjni starali si przesa do domu wszystko, co mieli cenniejszego. Coraz to jeden, to
drugi wyjeda i nie wraca, na jego za miejsce zastpcy nie wyznaczono
2
.
Sytuacja, w jakiej znalazy si pastwa centralne w kocu padziernika 1918 r. i zacho-
wania okupantw doprowadziy do tego, e ludno polska wyranie zacza stawia opr
zorganizowanej grabiey. Przykadowo, w okolicach owicza: Okupanci ju duo stracili
ze swej buty i odwagi. Urzdnicy powiatu s bardzo apatyczni w spenianiu swych czynno-
ci. W jednej z gmin chopi pobili andarmw przy rekwizycji. andarmi po wsiach tak si
boj, e wieczorem wcale nie wychodz na wie, zamykaj si w domach i wstawiaj w okna
kraty elazne
3
.
Na terenie Kongreswki najwiksz organizacj podziemn bya Polska Organizacja
Wojskowa (dalej POW), ktra od wiosny 1918 r. przygotowywaa plany zbrojnego wyst-
pienia przeciw okupantom na wypadek militarnego zaamania si Niemiec i Austro-Wgier.
1
Cyt. za P. ossowski, Jak Feniks z popiow. Oswobodzenie ziem polskich spod okupacji w listo-
padzie 1918, owicz 1998, s. 14.
2
Ibidem.
3
Ibidem.
32
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EGwnym jego zaoeniem byo w pierwszej kolejnoci wyzwolenie terenw okupowanych
przez wojska austro-wgierskie i jednoczesne wizanie Niemcw za pomoc akcji dywer-
syjnych. Ostatni faz miao by wkroczenie regularnych oddziaw polskich na teren Ge-
nera-gubernatorstwa Warszawskiego. Realizacja tego planu bya niemoliwa w wczesnych
warunkach wszechobecnej improwizacji. POW liczya w Kongreswce ok. 20 tys. ludzi.
Drug si, ktra przygotowywaa wystpienie przeciw okupantom, byy druyny So-
koa liczce ok. 1718 tys. czonkw. W pracach konspiracyjnych brali udzia take czon-
kowie Zwizku Dowborczykw, harcerze, zwizki akademikw oraz organizacje bojowe
Polskiej Partii Socjalistycznej i Narodowego Zwizku Robotniczego. Realn si byy od-
dziay Polskiej Siy Zbrojnej (Polnische Wehrmacht)
4
, podlege warszawskiemu genera-gu-
bernatorowi Hansowi von Beselerowi, liczce ponad 9 tys. onierzy. Wojsko to odegrao
znaczc rol w rozbrajaniu okupantw w listopadzie 1918 r. Oprcz przygotowa zbrojnych
polskie organizacje niepodlegociowe prowadziy wyton akcj propagandow skierowa-
n przede wszystkim do Polakw sucych w szeregach wojsk okupanta.
Najwczeniej akcja rozbrajania lokalnych garnizonw okupacyjnych rozpocza si
w Galicji Zachodniej. W Krakowie, bdcym stolic Galicji Zachodniej i rwnoczenie
siedzib duego garnizonu wojskowego (ok. 12 tys. onierzy) 27 padziernika 1918 r.
ukonstytuowaa si Polska Komisja Likwidacyjna, ktrej zadaniem byo zerwanie zaleno-
ci Galicji Zachodniej od naddunajskiej monarchii. Dziaacze niepodlegociowi zdawali so-
bie jednak spraw, e na drodze do uniezalenienia si stoj silne oddziay garnizonowe,
ktre przy stanowczym i sprawnym dowdztwie mog w zarodku zdusi polskie denia
wolnociowe.
W Krakowie istniao kilka organizacji stawiajcych sobie za cel zbrojne wystpienie
przeciw okupantowi. W pierwszej kolejnoci naley wymieni oddziay POW, ktre jednak
silniejsze byy w terenie ni w samym Krakowie. W miecie dziaa pk Bolesaw Roja,
ktry ciga do Krakowa byych legionistw, prbujc stworzy podwaliny regularnego
Wojska Polskiego. Wreszcie w koszarach krakowskich powstaa ad hoc polska wojskowa
organizacja konspiracyjna kierowana przez por. Antoniego Stawarza z austriackiego 57. pp.
Wanie ten ostatni da sygna do akcji zbrojnej, ktra 31 padziernika 1918 r. zapocztko-
waa rozbrajanie Austriakw w Krakowie. Po latach wspomina: Dysponuj zaledwie dwu-
dziestukilku [sic!] ludmi, ktrymi mam rozbroi dwie kompanie piechoty i trzy plutony
ckm []. Wszelka strzelanina nie bya w moich warunkach podana. C.k. wadze wojskowe
mogy zarzdzi alarm garnizonu, a wwczas plan mj nie daby si atwo przeprowadzi.
Musiaoby doj do walki []. W towarzystwie ppor. niegowskiego i plut. Zaparta uda-
em si do sal kompanii piechoty 57 pp []. W najwikszej ciszy kazaem obudzi pic
garstk moich ludzi i ubra si. Kazaem nastpnie przynie z magazynu ostr amunicj do
karabinw rcznych i maszynowych oraz granaty rczne []. Razem ze sub inspekcyjn
kompanii, Zapartem i Kocieniem byo ich wszystkich 28 ludzi []. Zawiadomiem tedy
zebranych o wybuchu rewolucji i zwizanych z ni wydarzeniach, odpowiednio koloryzu-
jc. Zaapelowaem do ich uczu patriotycznych i przedstawiem czekajce nas zadania. Ta
garstka miaa rozbroi 400 nieprzyjaci!
5
4
Polska Sia Zbrojna formacja zbrojna powstaa 10 kwietnia 1917 r., po przekazaniu Legionw
Polskich niemieckim wadzom wojskowym.
5
Z pamitnika Antoniego Stawarza o oswobodzeniu Krakowa [w:] Listopad 1918 we wspomnie-
niach i relacjach, wybr, oprac. i wstp P. ossowski, P. Stawecki, Warszawa 1988, s. 1114.
33
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
Akcja spiskowcw pod dowdztwem Stawarza zakoczya si byskawicznym sukce-
sem. Bez jednego wystrzau zajto koszary artyleryjskie przy ul. Kalwaryjskiej, a nastpnie
cay kompleks koszarowy na Podgrzu. Stamtd ruszyy dwie kolumny wojska w kierun-
ku centrum Krakowa. Okoo 10.30 polscy onierze dokonali symbolicznej zmiany warty
na odwachu w wiey ratuszowej na Rynku Gwnym. W tym czasie czonkowie Komisji
Likwidacyjnej prowadzili negocjacje z komendantem miasta, gen. hr. Siegmundem Benig-
nim. Do negocjacji przyczy si w ostatniej chwili pk Roja, ktremu zostaa przekazana
komenda w miecie. Jeden ze wiadkw tych wydarze napisa: W kocu okoo godz. 11.30
wyszed z sali p. brygadier Roja i ogosi nam uroczycie, e komenda wojskowa austriacka
poddaa si, wzywajc nas wszystkich, abymy niezwocznie pieszyli do swych koszar [].
Z okrzykiem Niech yje Polska! opucilimy gmach magistratu, udajc si piesznie, ju
jako onierze Polski, kady do swych koszar
6
.
Wydarzenia krakowskie zaktywizoway do dziaania galicyjsk prowincj. Kapitan Lu-
dwik Bernkopf 31 padziernika 1918 r. obj samorzutnie wadz wojskow w Owicimiu.
Tego samego dnia z urzdowych budynkw usunito symbole wadzy austriackiej. Wcze-
niej, w nocy z 30 na 31 padziernika, kpt. Stanisaw Jakubiczyk poprowadzi grup ocerw
i onierzy do akcji rozbrajania oddziaw austriackich w Tarnowie, w efekcie ktrej dwie
kompanie wyday karabiny i bro maszynow. Dowdca garnizonu na danie przekazania
wadzy pocztkowo powiedzia zdecydowane nie, lecz po tym, jak nie zdoa poczy si
z przeoonymi w Krakowie poczta i telefony byy ju w rkach polskich podda si. Jak
podkreli to Piotr ossowski: Ten gest austriackiego generaa w Tarnowie, signicie po
telefon, by wielce charakterystyczny. By to ostatni odruch determinacji i szukania pomocy.
Powtarza si on bdzie w dziesitkach wypadkw, gdy rni dowdcy i komendanci zabor-
czy i okupacyjni chwyta bd wobec stawianych przez Polakw da za telefon, aby
dzwoni do swych przeoonych bd podwadnych oddziaw. Z reguy nie udawao si im
uzyska pocze i zrezygnowani, odkadajc suchawk, kapitulowali
7
.
W Nowym Sczu akcja wyzwalania trwaa dwa dni od 31 padziernika do 1 listo-
pada 1918 r. Wydarzenia sprowokowali Polacy sucy w austriackim 10. puku piechoty
(pp), nastpnie przyczyli si do nich czonkowie lokalnej POW. Powstae zamieszanie
chcieli wykorzysta onierze ukraiscy (stanowicy wikszo w 10. pp), ktrzy rzucili
si do rabunkw. Polacy musieli sign po bro, by ochroni szczeglnie dla nich cenne
magazyny wojskowe. Do podobnych wydarze doszo midzy 31 padziernika a 3 listopada
w Zamociu, gdzie Ukraicy z 30. pp zajli magazyny wojskowe z broni i wyposaeniem.
Dziki energicznej postawie grupy polskich ocerw z tego puku (wrd ktrych znajdo-
wa si ppor. rez. Mieczysaw Sulisawski, pniejszy pk dypl. i II zastpca Szefa Sztabu
Naczelnego Wodza Polskich Si Zbrojnych), udao si odebra Ukraicom bro i zaj ma-
gazyny. W Rzeszowie akcja niepodlegociowa rozpocza si 30 padziernika, z inicjatywy
patriotycznie nastawionej modziey akademickiej. Mjr Emanuel Jakubiczek wspomina:
Ju w dniu 30 padziernika modzie samorzutnie, pod wpywem jedynie tylko nastrojw
wstrzsajcych spoeczestwem polskim, wszcza akcj oczyszczania miasta z symboli
obcopastwowych []. Komenda POW w Rzeszowie czekaa na rozkazy POW z Krako-
wa, gdy jednak te nie nadchodziy, zarzdzono cise pogotowie POW rzeszowskiego [].
6
Pamitnik Pawa Kraweckiego o rozbrajaniu Austriakw w Krakowie [w:] ibidem, s. 36.
7
P. ossowski, Jak Feniks z popiow, s. 48.
34
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
ENa zebraniu [] postanowiono opanowa w nocy z 30 na 31 padziernika 1918 r. koszary
i budynki rzdowe, wyznaczajc kademu z czonkw zakres i miejsce dziaania
8
.
Sytuacj w miecie komplikowaa obecno silnego, liczcego ok. 3 tys. onierzy gar-
nizonu. Czonkowie rzeszowskiej POW 31 padziernika przystpili do zajmowania koszar
i magazynw wojskowych, ktre udao im si przej bez walki. Zdobyto ok. 6 tys. kom-
pletw mundurowych, 2 tys. karabinw i kilkanacie sztuk broni maszynowej. Nastpnie
por. Wodzimierz Radyski-Babka, ktry dowodzi akcj POW, spotka si z komendantem
garnizonu. Oto fragment relacji por. Radyskiego: Dowdztwo garnizonu zajmowao budy-
nek pitrowy przy Nowym Rynku, strzeony przez kompani wiedeczykw [] Przed bu-
dynek dowdztwa garnizonu zajechalimy bryczk tu przed pnoc. Pukownik Brckner
(w wieku okoo 60 lat) przyj nas w asycie dowdcy 4. puku piechoty wiedeskiej w ran-
dze podpukownika sztabu generalnego [] oraz grupy ocerw austriackich. Rozmow
prowadzilimy w jzyku niemieckim []. Pukownik Brckner spogldajc na mj mundur
porucznika armii austriackiej rzek: Tak? Ale pan jest przecie c.k. porucznikiem. Odpo-
wiedziaem: Przybyem do pana pukownika z delegacj wprawdzie w mundurze ocera
austriackiego, ale w charakterze komendanta Polskiej Siy Zbrojnej. Na to pukownik Br-
ckner: No tak, ale pan jako porucznik c.k. armii wie, e mnie regulamin suby nie pozwala
podda si. W naiwnym powoaniu si na regulamin i z drenia gosu poznaem, e pan
pukownik ma wikszy strach przed komendantem POW ni ja, byy ocer austriacki, przed
pukownikiem i dowdc garnizonu dysponujcym trzema tysicami bagnetw
9
.
Ostateczny wynik negocjacji by zaskakujcy podda si cay garnizon, cznie z elitar-
nym oddziaem Deutschmeister
10
. O sukcesie tej rwnie byskotliwej, co bezczelnej akcji
zadecydowaa take postawa c.k. dowdcy X Okrgu Korpusu w Przemylu gen. Stanisawa
Puchalskiego, byego Komendanta Legionw Polskich, ktry w rozmowie telefonicznej z do-
wdc garnizonu i 4. pp nakaza kapitulacj przed garstk peowiakw.
Prawie rwnoczenie z wyzwoleniem Galicji Zachodniej rozpocza si akcja POW roz-
brajania oddziaw austro-wgierskich na terenie Lubelszczyzny. W Lublinie lokalnym POW
dowodzi mjr Stanisaw Burchardt-Bukacki. Napotka on na opr onierzy narodowoci
ukraiskiej, ktrzy chcieli opuci koszary w penym uzbrojeniu. Caa operacja jak napisa
w swoim meldunku przedstawiciel Sztabu Generalnego z Warszawy pk Stefan Pasawski
majca charakter wybitnie improwizacyjny
11
, rozpoczta 31 padziernika, zakoczya
si dopiero 3 listopada, gdy genera-gubernator Anton Lipoak przekaza administracj nad
obszarem lubelskiego Genera-gubernatorstwa komisarzowi z ramienia Rady Regencyjnej,
Juliuszowi Zdanowskiemu.
W Chemie polsk akcj zbrojn kierowa mjr Gustaw Orlicz-Dreszer, ktry oceniajc
siy peowiakw i milicjantw na zbyt skromne dla opanowania miasta, nie omieszka pozy-
ska chwilowego sojusznika onierzy narodowoci czeskiej. Oddajmy gos dowdcy tej
akcji: Po przyjedzie do Chema dokonalimy wywiadu o siach austriackich. Siy te byy
8
Odpowied Emanuela Jakubiczki na kwestionariusz sekcji historyczno-operacyjnej Oddziau III
Naukowo-Szkolnego Sztabu Generalnego MSWojsk. o rozbrajaniu zaborcw w Rzeszowie [w:] Listo-
pad 1918 we wspomnieniach, s. 43.
9
Wspomnienia Wodzimierza Radyskiego-Babki o rozbrajaniu zaogi Rzeszowa [w:] ibidem,
s. 4950.
10
4. Wiedeski Puk Piechoty Hoch Und Deutschmeister.
11
Cyt. za: P. ossowski, Jak Feniks z popiow, s. 73.
35
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
due, byy rwnie ogromne i zasobne magazyny sprztu wojskowego, a wreszcie obozy
jecw. Porozumielimy si niezwocznie z Czechami, a major czeski przyrzek nam sw
pomoc w rozbrajaniu Austriakw, obiecujc na nasz rozkaz skoncentrowa 900 z gr Cze-
chw []. Tymczasem z Lublina nadjecha dyr. [gimnazjum w Chemie] Ambroziewicz i za-
wiadomi, e nadeszy tam wiadomoci o rozbrajaniu Austriakw w Maopolsce. Wwczas
te postanowilimy dziaa niezwocznie i rozbroi wojsko okupacyjne w dniu 2 listopada
[]. Pk Schwach [komendant garnizonu] zawiadomiony przeze mnie, w jakim przybyem
celu, zwrci si do mnie z widocznym zdenerwowaniem i owiadczy mi, e nie wie, kim
jestem [] owiadczy nam [] e musi si porozumie z Lublinem i w tym celu podszed
do telefonu. Mina dusza chwila, potem, nim si zorientowa i zwrci do nas z wyrzutem
w gosie: Panowie, przecilicie druty []. Wzywam panw do obrony!, ozwa si na
to pk Schwach, zwracajc si po niemiecku do swych podkomendnych. Na to ja wyjem
rewolwer i przypomniawszy im, e aden z nich nie ma broni, owiadczyem, e wszyscy
s pod moj wadz. W tej chwili wpad do gabinetu porucznik austriacki i stanwszy na
baczno, zameldowa po niemiecku [], e legionici, usunwszy warty, rozbijaj magazyn
broni []. Pk Schwach rozoy rce bezradnie []. Tak abdykowaa najwysza w Chemie
wadza austriacka
12
.
W Dblinie akcj rozbrajania Austriakw i Niemcw kierowa mjr Aleksander Narbut-
uczyski, komendant kursu ocerskiego Polskiej Siy Zbrojnej. W twierdzy znajdowa si
podwjny garnizon austriacko-niemiecki, rozdzielony rzek Wieprz. Pniej mjr uczyski
wspomina: Opanowaniu garnizonu austriackiego sprzyja mieszany skad narodowocio-
wy [] oraz niska warto bojowa landszturmistw. Niemcw byo mniej, ale za to trzeba
byo si liczy z moliwoci silniejszego oporu []. Opracowany plan dziaania przewi-
dywa: ubezpieczenia twierdzy przy pomocy silnych placwek ocerskich przed spodzie-
wan interwencj niepodanych elementw z zewntrz, uchwycenie centrali telefonicznej
z przerwaniem komunikacji zewntrznej i wewntrznej (midzy obu garnizonami twier-
dzy), rozbrojenie posterunkw i opanowanie magazynw austriackich, napad zbrojny na
zaog niemieck wszystko w cigu jednej nocy. Wszystko odbyo si zgodnie z planem
i bez rozlewu krwi wobec braku oporu. Komicznym epizodem bya sngowana rozmowa
telefoniczna midzy austriackim komendantem twierdzy, a rzekomym ocerem dyurnym
austriackiego gubernatora w Lublinie []. Rozmawia w mojej obecnoci telefonicznie ze
swego gabinetu z moim ocerem [], ktry obsugiwa central i na pytanie komendanta
twierdzy odpowiedzia, e ma przyj natychmiast postawione mu warunki bez oporu
13
.
Opanowanie miast i miejscowoci zajmowanych przez Austriakw w Galicji Zachod-
niej i w Genera-gubernatorstwie Lubelskim odbyo si szybko midzy 30 padziernika
a 3 listopada 1918 r. i bez rozlewu krwi. Zupenie inaczej potoczyy si sprawy w Galicji
Wschodniej, gdzie od 1 listopada trwaa wojna polsko-ukraiska, zapocztkowana walkami
ulicznymi we Lwowie. W Galicji Zachodniej i w austriackiej stree okupacyjnej na obszarze
Kongreswki zajto wiele magazynw wojskowych zawierajcych zapasy broni, amunicji,
sortw mundurowych i ywnoci. Bya to bezcenna zdobycz dla tworzcych si dopiero od-
dziaw Wojska Polskiego. Niestety, w niemieckiej stree okupacyjnej wydarzenia miay bar-
dziej dramatyczny przebieg. Poza tym Polacy po drugiej stronie kordonu musieli na wolno
12
Wspomnienia Gustawa Orlicz-Dreszera z czasw rozbrajania wadz austriackich w Chemie
[w:] Listopad 1918 we wspomnieniach, s. 8082.
13
A. J. Narbut-uczyski, U kresu wdrwki. Wspomnienia, Londyn 1966, s. 178.
36
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Epoczeka jeszcze kilka dni. Akcja rozbrojeniowa w Genera-gubernatorstwie Warszawskim,
po przyjedzie 10 listopada 1918 r. do Warszawy komendanta Jzefa Pisudskiego, przybraa
charakter lawinowy.
Na pocztku listopada w odzi doszo do znamiennego porozumienia midzy konspira-
cyjnymi organizacjami wojskowymi o rnych rodowodach politycznych. Czonkw POW,
byych legionistw i Dowborczykw podporzdkowano 9 listopada Komendzie Siy Zbroj-
nej. Nawizaa ona cis wspprac z Komend Bojow Narodowego Zwizku Robotni-
czego i Organizacj Wojskow PPS. W trakcie walk o miasto doczyy do nich bojwki
ydowskiego Bundu oraz PPS-Lewicy. Akcja rozpocza si spontanicznie 11 listopada.
Jeden z uczestnikw wyzwalania odzi, Eugeniusz Ajnenkiel, wspomina po pitnastu la-
tach: W poniedziaek, dnia 11 listopada 1918 roku, potrzeba czynu wzbieraa w masie, jak
materia wybuchowy, lada pomie mgby wyadowa t si []. W poudniowych godzi-
nach centrum miasta zalay tysice ludzi. Wyranie dawao si odczu podniecenie. Cze-
kano na co, co si nieodwoalnie miao sta. Niewtajemniczeni w nerwowym podnieceniu
spacerowali stale po ulicach. Wtajemniczeni za czekali na haso
14
.
Zebrani ruszyli ulic Dzieln, dalej Piotrkowsk w kierunku Nowego Rynku. Wieczo-
rem, ok. godz. 18.00, doszo do interwencji policji niemieckiej, co zapocztkowao zamieszki.
Ludno cywilna rozbroia policjantw i przybye na pomoc patrole wojskowe. Rwnocze-
nie rozpocza si zorganizowana akcja polskich oddziaw konspiracyjnych. Zaatakowano
komisariaty policji, urzdy i posterunki, zajto gmach prezydium policji, zdobyto znaczne
iloci broni. Duym sukcesem byo zajcie stacji kolejowych. Jak podaje Bolesaw Fichna:
Jedno z najpikniejszych zada to zajcie Dworca Kaliskiego. Na czele specjalnie zorga-
nizowanego plutonu, wrd ktrego znajdowali si i tramwajarze, stan Stefan Pudlarz.
Mia zaledwie 5 rewolwerw [], 4 rosyjskie karabiny i 5 sztuk szabel. Pierwsza potyczka
rozegraa si przy mocie kolejowym. Obustronna wymiana strzaw doprowadzia do ka-
pitulacji 10 uzbrojonych onierzy [], dalszy etap zbrojnego zajmowania dworca odby si
ju przy czynnej pomocy kolejarzy. W cigu godziny unieszkodliwiono Niemcw cakowi-
cie: niezmiernie wany punk strategiczny z olbrzymimi skadami, 40 parowozami, caymi
gotowymi pocigami i caym nagromadzonym materiaem dosta si w nasze rce
15
.
W wielu punktach miasta doszo do wymiany ognia z oddziaami niemieckimi, m.in.
przy ataku na Dworzec Fabryczny, czy przy zajmowaniu Komendantury Miejskiej. Wie-
czorem 11 listopada miasto znalazo si w rkach polskich. onierze niemieccy wycofali
si do koszar. Strona polska podja prb zdobycia koszar przy ul. Konstantynowskiej, co
ostatecznie zakoczyo si porak. Sytuacja bya krytyczna gdyby wwczas onierze
garnizonu uderzyli na Polakw, dzie ten mgby si zakoczy krwaw ani. O polskim
sukcesie zadecydoway negocjacje z niemieck Rad oniersk, ktre trway do wczesnych
godzin rannych 12 listopada. Komendant dzkiego POW Stanisaw Skwarczyski (pniej-
szy gen. bryg.) wspomina: Kpt. [Alfred] Biy zawar z rad oniersk rozejm. Do uoenia
szczegowych warunkw co do oddania nam broni i sprztu, a zapewnienia Niemcom bez-
pieczestwa transportu do kraju wyznaczy ppor. Legionw Romana Starzyskiego. Uzgod-
14
Relacja Eugeniusza Ajnenkiela o akcji rozbrajania Niemcw w odzi [w:] Listopad 1918 we
wspomnieniach, s. 149150.
15
Bolesaw Fichna: rozbrajanie Niemcw w odzi 11 listopada [w:] Rok 1918 we wspomnieniach
mw stanu, politykw i wojskowych, wybra i opracowa J. Borkowski, Warszawa 1987, s. 229.
37
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
nione warunki okazay si analogiczne jak warunki podyktowane przez komendanta Radzie
onierskiej w Warszawie
16
.
Warto przytoczy jeszcze jeden fragment relacji Skwarczyskiego, wiadczcy o tym,
e akcje rozbrajania okupanta na prowincji byy efektem inicjatywy oddolnej: Na okupacji
niemieckiej [sic!] obowizywa [] rozkaz Adama Koca zabraniajcy bojowego wystpie-
nia przeciw okupantom. Wprawdzie dnia 11 w godzinach rannych Koc wyda rozkaz do
rozbrajania Niemcw, ale rozkaz ten, rozwoony przez kurierw, doszed do miast prowin-
cjonalnych okupacji w czasie, gdy rozbrojenie byo ju faktem dokonanym
17
.
Bilans wyzwolenia odzi zamkn si liczbami piciu zabitych i kilkunastu rannych.
W przeciwiestwie do Austriakw Niemcy do czsto mimo upadku morale nie pod-
dawali si bez walki. Ogie do oddziaw polskich otworzono m.in. w Rykach, Parysowie,
Jadowie, ukowie, omy czy te w Radzyniu Podlaskim. Z drugiej jednak strony w Ostro-
ce, Sokoowie Podlaskim, Siedlcach i wielu innych miejscowociach, lokalne Rady o-
nierskie oddaway bro i wyposaenie bez najmniejszego oporu. Na zachodnich rubieach
Genera-gubernatorstwa Warszawskiego do dramatycznych wydarze doszo w Koninie,
gdzie niemiecka kompania landszturmu otworzya ogie do czonkw POW, harcerzy i ucz-
niw miejscowego gimnazjum. Niemcy rzucali granaty w kierunku bezbronnych mieszka-
cw miasta, ktrzy zgromadzili si na rynku. Zgino sze osb, wiele zostao rannych.
Do najwikszego dramatu doszo jednak w Midzyrzecu Podlaskim, miasteczku, kt-
re leao na terenie obszaru tyowego niemieckiej Armii Wschodniej tzw. Etapw Bugu
(Etappen-Inspektion Bug)
18
. Midzyrzec zosta wyzwolony 13 listopada 1918 r. przez kom-
pani POW pod dowdztwem sieranta Ignacego Zowczaka przyby z ukowa. Komendant
Midzyrzeca odmwi kapitulacji, lecz jego onierze, po krtkich negocjacjach, oddali bro
i odjechali z miasteczka. Akcja ta staa si sygnaem do rozbrajania Niemcw w okolicznych
miejscowociach. Reakcja ocerw ze sztabu Inspekcji Etapw Ober-Ostu bya byskawicz-
na. Najpierw przywrcili porzdek w Biaej Podlaskiej. Przynagleni najprawdopodob-
niej przez mjr. Kwappa (byego komendanta miasteczka), rozgoryczonego zdrad swoich
podkomendnych, 16 listopada skierowali do Midzyrzeca Podlaskiego niemiecki oddzia
na dwch ciarwkach. Oddzia dotar do Paacu Potockich, gdzie stacjonowaa kompania
sier. Zowczaka. Podpalono budynek. Tych, ktrzy w przedmiertnej rozpaczy opuszczali
poncy gmach, mordowano w okropny sposb, wprost zwierzcy. Okruciestwo pijanego
odactwa niemieckiego nie miao granic. Zabijano, bito, zncano si, pastwiono si, dobi-
jajc rannych ochotnikw polskich
19
. Zgino dziewitnastu onierzy POW i dwudziestu
szeciu mieszkacw miasteczka i okolic. Wiele osb zostao rannych.
Masakra w Midzyrzecu nie zakoczya krwawej dziaalnoci oddziaw z Etapw
Bugu. W Janowie Podlaskim Niemcy zabili czterech peowiakw, nastpnych czterech zgin-
o we wsi Komarwka. Grabiee, napady i mordy prowadzono w promieniu kilkudziesiciu
kilometrw od Biaej i Midzyrzeca przez nastpnych kilka dni.
16
Stanisaw Skwarczyski: rozbrajanie Niemcw w odzi 11 listopada [w:] ibidem, s. 237.
17
Ibidem, s. 238.
18
Etapy obejmoway bezporednie zaplecze frontu. W skad oddziaw etapowych wchodzi prze-
de wszystkim ogromny aparat administracyjny, szpitale polowe, formacje andarmerii itp. dziaajce
na rzecz oddziaw frontowych.
19
Fragment relacji Czesawa Grskiego, cyt. za: P. ossowski, Jak Feniks z popiow, s. 250.
38
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EZbrodnia w Midzyrzecu Podlaskim i akcja pacykacyjna na Podlasiu stanowiy grone
ostrzeenie dla caej, oglnopolskiej inicjatywy wyzwalania terenw polskich spod okupacji
niemieckiej. Jak susznie podkreli Piotr ossowski dawaa przedsmak tego, co mogo
czeka Polsk, gdyby wojska Ober-Ostu utoroway sobie przez ni drog do Niemiec
20
.
Oglny bilans akcji rozbrajania okupantw na ziemiach polskich na przeomie padzier-
nika i listopada 1918 r. by pozytywny. Na og obywano si bez powaniejszych potyczek
z oddziaami niemieckimi. W caej niemieckiej stree okupacyjnej mier ponioso ok. 100
osb. Bya wic to stosunkowo niewielka oara w zamian za pene wyzwolenie ziem central-
nej Polski. Strona polska staraa si dziaa powcigliwie, przypadki zabijania okupantw
byy incydentalne. Rozbrajanie Niemcw oraz Austriakw budzio entuzjazm wrd lud-
noci polskiej, ktra czsto spontanicznie pomagaa oddziaom konspiracyjnym w akcjach
zbrojnych. Jeszcze raz naley podkreli rol POW w dziele wyzwolenia ziem polskich spod
okupacyjnego ucisku: Polska Organizacja Wojskowa moe by dumna ze swego udziau
w oswobodzeniu Polski od potg rozbiorczych i okupantw. Nie chodzi tylko o ostateczne
sukcesy listopadowe, ale o prowadzon przez lata akcj budzenia niepodlegoci w Polakach
[sic!] i o przygotowanie ich do powstania
21
.
Mona miao powiedzie, na przeomie padziernika i listopada miao miejsce ogl-
nonarodowe wystpienie zbrojne inaczej mwic insurekcja lub powstanie przeciwko
zaborcom, ktrzy przez 123 lata okupowali ziemie polskie. Co najwaniejsze byo to po-
wstanie zwyciskie.
20
Ibidem, s. 272.
21
J. Rowiski, Wkad Polskiej Organizacji Wojskowej w odzyskanie niepodlegoci [w:] U progu
niepodlegoci Polski wrzesie 1918 marzec 1919, praca zbiorowa pod red. S. Biegaskiego, Londyn
1990, s. 98.
39
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
HUBERT KUBERSKI
GINLI ZA CIESZYN
WALKI CZESKO-POLSKIE W 1919 ROKU
Gdy monarchia Habsburgw chylia si ku upadkowi, dwa mode
pastwa podjy walk o niewielk cz lska. Sowianie, zamiast
brata si, rozpoczli brutalny konikt, ktry zaciy na stosun-
kach polsko-czechosowackich w okresie midzywojennym.
Trudne ssiedztwo
Zatargi polsko-czeskie sigaj koca XIX w. Zmierzch cesarstwa austro-wgierskiego
doprowadzi do uaktywnienia si nacjonalizmw, ktre z kocem I wojny wiatowej przy-
czyniy si do wybicia si na niepodlego dotychczasowych poddanych Habsburgw.
Czesi domagali si przyczenia lska Cieszyskiego do swego pastwa, podnoszc argu-
menty historyczne. Dla strony polskiej najwaniejszy by fakt, e region ten zamieszkiwali
przede wszystkim Polacy. W nocy z 31 padziernika na 1 listopada 1918 r. grupa polskich
ocerw i podocerw z garnizonu cieszyskiego, dowodzona przez por. Klemensa Matusia-
ka, opanowaa miasto z najblisz okolic. Polska Rada Narodowa Ksistwa Cieszyskiego
i czeski Krajowy Komitet Narodowy dla lska
1
obawiajc si eskalacji koniktu podpisay
5 listopada porozumienie o podziale regionu na podstawie zasady etnicznej. Polsce przy-
pady powiaty bielski, cieszyski i cz powiatu frysztackiego, a wic 76 proc. terytorium
byego ksistwa. W powiatach tych Polacy stanowili 66 proc. mieszkacw. Porozumienie
zostao zaakceptowane przez polski rzd
2
.
Zasad etniczn potwierdziy kolejne porozumienia niekorzystne dla strony polskiej
podpisane w trzeciej dekadzie grudnia 1918 r. w Popradzie i Chynem, cho Polacy za-
strzegli, e wice decyzje podejmie dopiero Konferencja Pokojowa w Paryu. Naczelnik
pastwa Jzef Pisudski stara si porozumie z czechosowackim prezydentem Tomem
Garrigue Masarykiem. Jednak czeski przywdca nie by zainteresowany wspprac, czego
dowodzi chociaby jego list do Edvarda Benea z 20 grudnia 1918 r., w ktrym pisa: Po-
lakom nie zaszkodzioby uderzenie w twarz, przeciwnie nawet pomogoby w wytpieniu
niebezpiecznych szowinistw. Dwa tygodnie pniej stwierdzi: Polacy nie maj jeszcze
swojego pastwa. [...] musimy mie Karwin: gdy bdziemy mieli dosy wgla, bdziemy
w stanie dostarcza go Wiedniowi, Budapesztowi i Bawarczykom i w ten sposb bdziemy
1
Rada Narodowa Ksistwa Cieszyskiego (RNKC) utworzya si natychmiast po ogoszeniu Ma-
nifestu do Ludw przez cesarza Karola I (16 X 1918 r.). Podaje si te dat 19 X.
2
Spis ludnoci z 1910 r. stwierdzi, e w Ksistwie Cieszyskim mieszkao 434 tys. ludzi, z czego
55 proc. (ok. 234 tys.) to Polacy, 27 proc. (ok. 116 tys.) to Czesi, a 18 proc. (ok. 77 tys.) to Niemcy.
Stosunki polsko-czesko-sowackie 19181939, (dalej: Stosunki...) wyb. i opr. E. Orlof i A. Pasternak,
Rzeszw 1994, s. 58; Umowa 5 XI 1918 [w:] Kwestja cieszyska. Zbir dokumentw z okresu walki
o lsk Cieszyski 19181920, (dalej; Kwestja...), zest. W. Dbrowski, Katowice 1923, s. 711; J. Har-
wot, Cieszyn i ziemia cieszyska pod wzgldem geograczno-statystyczno, Przemyl 1893, s. 52;
J. Londzin, Polsko lska Cieszyskiego, Cieszyn 1924, s. 122123 oraz M. Majerikov, Vojna
o Spi. Spi v politike Poska v medzivojnovom obdob v kontexte esko-slovensko-poskch vztahov,
Krakov 2007, s. 30.
40
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Emie wpyw na te pastwa. Brak dobrej woli ze strony Czechw i ich zdecydowana niech
do Polakw nie pozwoliy na pokojowe rozwizanie sporu granicznego w Ksistwie Cie-
szyskim
3
.
Negocjacje
Dziesitego grudnia minister spraw zagranicznych Leon Wasilewski zleci delegacji J-
zefa Pisudskiego podjcie rozmw w Pradze na temat powoania komisji polsko-czeskiej,
ktra miaaby na celu ustalenie granicy polsko-czeskiej, opierajc si na zasadach etnogra-
cznych, w zamian za co Polska mogaby zobowiza si do niewystpowania na kongresie
[pokojowym przyp. aut.] przeciwko pretensjom czeskim skierowanym przeciwko Niem-
com. Polski minister wspomnia te o wsplnych interesach w walce z pangermanizmem
oraz wskaza na potrzeb wsppracy gospodarczej pomidzy dwoma krajami sowiaski-
mi
4
.
Masaryk, ktry przyj polsk delegacj dopiero 24 grudnia, stwarza pozory, e podzie-
la stanowisko Warszawy, ale jednoczenie zasania si swymi kontaktami z KNP. Stani-
saw Gutowski, szef polskiej misji dyplomatycznej, niewiadomie wprowadzi Pisudskiego
w bd, piszc do niego: wydaje mi si, e przez nasze postawienie sprawy znaleli si oni
[Czesi przyp. aut.] w sytuacji, ktra im nie pozwoli przynajmniej w najbliszej przyszo-
ci na zbrojne wystpienie na lsku
5
.
Prezydent Masaryk oraz premier Karel Kram prowadzili gr na zwok, zachowujc
przed Gutowskim pozory yczliwego nastawienia do Polakw
6
. Rwnoczenie przygoto-
wywali si do inwazji na lsku Cieszyskim. W ordziu noworocznym Masaryk zwrci
si do pastw zwyciskiej koalicji, aby pozwoliy wojsku czeskiemu, dowodzonemu przez
ocerw Ententy, na ponowne wprowadzenie porzdku w kraju [w Cieszyskiem przyp.
aut.]. W grudniu 1918 i styczniu 1919 r. Czesi wielokrotnie prosili marszaka Ferdinanda
3
M. K. Kamiski, Konikt polsko-czeski 19181921, Warszawa 2001, s. 20 i A. Szklarska-Loh-
mannowa, Polsko-czechosowackie stosunki dyplomatyczne w latach 19181925, WrocawWarsza-
waKrakw 1967, s. 2728.
4
Delegacj wysa Jzef Pisudski we wasnym imieniu, gdy obawia si, e strona czeska bdzie
chciaa wykorzysta brak stosunkw dyplomatycznych z Polsk oraz zobowizania wobec Komitetu
Narodowego Polski (KNP) jako pretekst do nie przyjcia listu, A. Kastory, Polska inicjatywa dyplo-
matyczna z grudnia 1918 r. dotyczca stosunkw z Czechosowacj. Kilka nieznanych dokumentw,
Zaranie lskie r. 34, nr 2, 1971, s. 335337.
5
Na faktycznie negatywnym stosunku Masaryka zaciyy opinie czeskiego konsula w Krako-
wie, Karela Lochera, ktry zaleca Pradze nieuznawanie rzdu warszawskiego. Instytut Jzefa Pi-
sudskiego w Nowym Jorku (IJP), Archiwum Oglne (AO), Adiutantura Generalna Naczelnego Wodza
(AGNW), list Gutowskiego do Pisudskiego, 25 XII 1918, grupa 1, teka 2; J. Januszewska-Jurkie-
wicz, Jzef Pisudski wobec Zaolzia (19191935) [w:] Pamitnik Cieszyski, t. 14, Cieszyn 1999,
s. 67; A. Kastory, op. cit., s. 332334; E. Romer, Pamitnik paryski 19181919, WrocawWarsza-
waGdaskd 1989, s. 7381.
6
W rozmowach z Ignacym Daszyskim (bdcym w XII 1918 r. na zjedzie czechosowackiej so-
cjaldemokracji) Czesi oskarali stron polsk o stworzenie jednostronnych faktw dokonanych w Cie-
szyskiem. O niepodleg i granice, Raporty i komunikaty naczelnych wadz wojskowych o sytuacji
wewntrznej Polski 19191920, t. 2, red. M. Jabonowski, P. Stawecki, T. Wawrzyski, Warszawa
Putusk 1999/2000, s. 20; F. K. Latinik, Walka o lsk Cieszyski w 1919 r., Cieszyn 1934, s. 3638
oraz S. Zahradnik, Lata 19181920 na lsku Cieszyskim w opiniach historykw i politykw czeskich
[w:] Pamitnik Cieszyski, t. 8, Cieszyn 1994, s. 9497.
41
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
Focha i ppk. Ferdinanda Vixa o wysanie wojsk Ententy na lsk Cieszyski, gdy tam Po-
lacy wprowadzaj bolszewizm. To i inne kamstwa rzdu w Pradze byy czciowo niwelo-
wane przez aktywne dziaania KNP w Paryu. Roman Dmowski informowa, e w sprawie
lska Cieszyskiego podjto energiczne kroki, aby przeciwdziaa zaborczym zamiarom
czeskim, prowadzonym pod egid woskiego jeneraa Piccioniego, stojcego na czele wojsk
czeskich
7
.
Premier Kram spotka si z Masarykiem przed swoim wyjazdem do Parya. To wanie
wtedy, 15 stycznia 1919 r., prezydent podj decyzj o inwazji, pamitajc o braku sprzeciwu
francuskiego ambasadora w Pradze, Clementa Simona. Na posiedzeniu gabinetu rzdowego
17 stycznia powiedzia: Zgadzam si na okupacj, o ile wszystkie przygotowania s nale-
ycie wykonane i o ile informacja, e jest tam cakowita anarchia, odpowiadaj prawdzie
8
.
Czesi obawiali si jedynie reakcji USA. Na dwch kolejnych posiedzeniach Rady Ministrw,
jej czonkowie potwierdzili fakt zakoczenia przygotowa wojskowych. To Masaryk sta
si inicjatorem mistykacji, majcej wprowadzi w bd stron polsk, a polegajcej na
przydzieleniu do czeskich wojsk kilku ocerw Ententy, rzekomo legitymizujcych inwa-
zj. Czeskie Ministerstwo Obrony wydao rozkaz do ataku, wyznaczajc jego termin na
23 stycznia, a minister Vaclav Klof powierzy dowdztwo ppk. Josefowi nejdrkowi
9
.
Zdradziecka napa
Czesi postanowili zaatakowa przed przewidzianymi na 26 stycznia wyborami do pol-
skiego Sejmu Ustawodawczego
10
. Dwunastego stycznia 1919 r. ZNV wypowiedzia umow
z 5 listopada 1918 r., owiadczajc w licie skierowanym do RNKC, e jedyn legaln wa-
dz na obszarze lska jest rzd w Pradze
11
. Polskie wadze, pochonite walkami na fron-
cie wschodnim, nie dostrzegay czeskiego zagroenia. Ostrzeenia RNKC o koncentracji
jednostek czeskich wzdu linii granicznej zostay zignorowane w Warszawie. Co wicej,
Ministerstwo Spraw Wojskowych zdecydowao si osabi polskie siy i wysao stacjonuj-
cy w Cieszynie doborowy 3. batalion Puku Piechoty Ziemi Cieszyskiej na front lwowski
12
.
7
Protokoy posiedze Komitetu Narodowego Polskiego w Paryu z okresu od 2 padziernika
1918 do 23 stycznia 1919 r. (wybr) T. Kumiski [w:] Najnowsze Dzieje Polski. Materiay i studia
z okresu 19141939, t. 2, Warszawa 1959, s. 166167. A. Chmielarz, op. cit., s. 68 i oraz J. Valenta,
esko-polsk vztahy v letech 19181920 a Tnsk Szelsko, [b.m.] 1961, s. 92.
8
Masaryk odnis wraenie, e Simon wyrazi zgod na atak, M. K. Kamiski, op. cit., s. 2728.
9
Czesi, wykorzystujc ignorancj Ententy w sprawach kwestii etnicznych, zawarli 28 IX 1918 r.
umow z Francj, w ktrej zostay uznane historyczne granice ziem czeskich (korony w. Wacawa)
jako podstawa przyszych granic Czechosowacji. A. M. Cienciala i T. Komarnicki, From Versailles
to Locarno; keys to Polish foreign policy 191925, Lawrence 1984, s. 278; L. Kubk, Tnsk kon-
ikt, Olomouc 2001, s. 3136; A. Przybylski, op. cit., s. 14; A. Szklarska-Lohmannowa, op. cit., s. 33
i J. Valenta, op. cit., s. 9394.
10
Pisa o tym Paderewski w nocie przesanej mocarstwom Ententy via Komitet Narodowy Polski.
Archiwum polityczne Ignacego Paderewskiego, (dalej: ApIP) t. 2, 19191921, opr. W. Stankiewicz,
A. Piber, WrocawWarszawaKrakwGdask 1974, s. 2425.
11
A. Szczepaska, Czechosowacja w polskiej polityce zagranicznej w latach 19181933, Szczecin
2004, s. 25 i J. Valenta, op. cit., s. 25
12
Rada Narodowa lamentowaa, e wojsko nam zabrano pod Lww i jestemy obecnie bezsil-
ni, jednoczenie wystpujc z apelem o natychmiastow pomoc wojskow na przecig tego tygodnia
dla umoliwienia wyborw, IJP, AO, AGNW, telegram rady Narodowej Ksistwa Cieszyskiego do
Prezydium Rady Ministrw, 20 I 1919, gr. 1, t. 14.
42
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EObron lska Cieszyskiego mia kierowa pk Franciszek Ksawery Latinik, dowdca
Okrgu lskiego i 6. Dywizji Piechoty. Pukownik, mimo zagroenia ze strony czeskiej,
poleci rozwiza oddziay milicji, powoane przez patriotycznie nastawionych Polakw.
Bro odebrano tylko niektrym milicjantom
13
.
Czesi zaatakowali 23 stycznia 1919 r. Wczeniej powstaa samozwacza Komisja Mi-
dzysojusznicza, wspierana przez ppk. nejdrka, w skad ktrej weszli: mjr Crosseld
(Wielka Brytania), mjr Noseda (Wochy), mjr. Mandhuit i ppk Gillain (Francja), por. Vosek
i por. Karmazin (USA) oraz prof. Koerner. Komisja zadaa ustpienia wojsk polskich ze
lska Cieszyskiego
14
, dajc pk. Latinikowi dwie godziny na skontaktowanie si z Na-
czelnym Dowdztwem. Jednak przed upywem tego terminu, o 11.45, wojska czeskie prze-
kroczyy granic, zdobywajc Bogumin. Do niewoli wziy 300 okronych onierzy kpt.
Wadysawa Mielnika, podlegajcych ppk. Stanisawowi Mroczkowskiemu
15
. Pniej Czesi
ruszyli na Frysztat, ktry zajli rankiem 24 stycznia. Wycofujcym si polskim onierzom
dowdzcy zasygnalizowali, e w przypadku wielkiej przemocy cofn si wszystkie woj-
ska na lini Wisy
16
. Kopalnie Karwiskiego Zagbia Wglowego byy zaarcie bronione
przez grnikw i modzie szkoln, ale zostali pokonani przez przewaajce siy wroga. Po
opanowaniu terenu wojska agresora wprowadziy terror, starajc si zastraszy miejscow
ludno polsk oraz zabezpieczy spokj na tyach. Polskim onierzom udao si jedynie
wyprze patrole czeskie, ktre weszy na Podhale drog przez Szlachtow. Natomiast polscy
grnicy zmusili onierzy czeskich, ktrzy dotarli do Trzyca, do wycofania si w stron
Jabonkowa.
Bdy popeniali zarwno Polacy, jak i Czesi. Podpukownik Mroczkowski podj per-
traktacje z Czechami, dajc im czas na podcignicie posikw i umoliwiajc rozbroje-
nie polskiego oddziau. Zdecydowane dziaania Polakw utrudniyby Czechom manewry
i sprowadzenie dodatkowych si. Latinik nie wyda rozkazu zniszczenia torw i Czesi mogli
przerzuca swoje oddziay kolej. Agresor nie wykorzysta natomiast powodzenia po wkro-
czeniu do Bogumina i nie zaj Dziedzic, za natarcie w rejonie Dbrowa Karwina Czesi
prowadzili frontalnie, bez prb okrenia Polakw. Dwa bataliony kpt Aujeskiego, ktre
ostatecznie tray w rejon Frydka, zrezygnoway z natarcia na Przeczy Jabonkowskiej, co
pozwolio Polakom na spokojne obsadzenie linii obrony na zachd od Cieszyna
17
.
13
Latinik obawia si nawrotu bandytyzmu, podobnego do tego z przeomu 1918/1919 r., ktre
wykorzenio dopiero wojsko. E. Dugajczyk, Polska konspiracja wojskowa na lsku Cieszyskim
w latach 19191920, Katowice 2005, s. 2425.
14
Czesi posiadali jedenacie batalionw i dwie baterie artylerii w Ostravie, jeden batalion we
Frydku, dwa bataliony, bateri artylerii i pocig pancerny w ylinie oraz w rezerwie sze batalio-
nw, szwadron dragonw i trzy baterie artylerii w Uherske Hradice. cznie dawao to 1416 tys.
onierzy. Polska moga przeciwstawi Czechom trzy bataliony piechoty, dywizjon kawalerii i bateri
artylerii czyli 3 tys. onierzy. W walkach uczestniczyo odpowiednio 7.000 Czechw przeciw 1.800
Polakw. CAW, Wojskowe Biuro Historyczne (WBH), 1661, Protokoy z prac polsko-czeskiej komisji
wojskowo-historycznej na lsku Cieszyskim w lutym 1931 r., zacznik 6; W. Dbrowski, Rok walki
o rzdy na lsku Cieszyskim, Cieszyn 1919, s. 29; A. Przybylski, Walka o lsk Cieszyski w stycz-
niu 1919 r., Bellona 1932, nr 7/8, s. 2829; F. K. Latinik, op. cit., s. 4446.
15
F. K. Latinik, op. cit., s. 61.
16
A. Chmielarz, op. cit., s. 76; F. K. Latinik, op. cit., s. 5152 i A. Przybylski, op. cit., s. 47.
17
J. Szczurek, Z wielkich dni lska Cieszyskiego, cz. 5: O milicjach ludowych w latach 1918
1920, Cieszyn 1933, s. 71.
43
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
mier kapitana
Nastpnego dnia, 25 stycznia, Czesi
zajli Karwin, Orow, Such i Jabon-
kw. Najpierw uderzyy dwa czeskie
bataliony, atakujc prawe skrzydo pol-
skiego Frontu lskiego midzy Ze-
brzydowicami i Maymi Koczycami.
Przez ca noc pk Latinik ciga kolej
wszystkie posiki, jakie mg znale
w promieniu stu kilometrw. W nocy
z wagonw wyadowa si batalion pu-
ku piechoty Ziemi Tarnowskiej ppk.
Huperta i kompania piechoty z Wadowic
por. Kowalskiego. W rejon Zebrzydo-
wic przybyo z Owicimia dopiero co
sformowane zgrupowanie piechoty kpt.
Cezarego Hallera (brata generaa Jzefa
Hallera), liczce 235 onierzy. Dwie-
ma kampaniami dowodzio dziewiciu
ocerw. onierze ci nie mieli adne-
go przygotowania bojowego
18
. Kapitan
Haller nie zameldowa swego przyjaz-
du i nie szuka cznoci bd patrolem,
bd telefonem z Dowdztwem Frontu
lskiego
19
. Dopiero pododdzia pie-
choty, wysany przez pk. Latinika, zlo-
kalizowa zgrupowanie Hallera. Jednak
26 stycznia dwa bataliony czeskie roz-
biy doszcztnie saby oddzia Hallera.
Kapitan zgin koo gospody u wylotu
z Koczyc Maych. Zosta dobity bag-
netem przez czeskiego onierza, gdy
siedzia ranny na ziemi
20
.
Pukownik Latinik tak podsumowa
walki pod Zebrzydowicami: [...] wyno-
simy poaowania godne powiadczenie
zasady taktycznej, dotyczcej obowiz-
ku szukania cznoci ze strony podwad-
nych oddziaw z gwnym dowdc.
18
Andrzej Chmielarz wspomina o 350 onierzach pod komend kpt. Hallera. A. Chmielarz, op.
cit., s. 78.
19
F. K. Latinik, op. cit., s. 5960.
20
L. Kubk, op. cit., s. 4445; F. K. Latinik, op. cit., s. 5960; Stonawa pamita 19191999, (dalej:
Stonawa...) [b.d. i m., wydano z inicjatywy i staraniem doc. dr. Jana Pyszki z Bazylei] Cieszyn 1999,
s. 40; J. Wiechowski, Spr o Zaolzie 19181920 i 1938, Warszawa 1990, s. 18.
Cezary Haller urodzi si w 1875 r. w majt-
ku Jurczyce pod Krakowem jako pite z ko-
lei dziecko arystokraty-ziemianina Henryka
Hallera von Hallenburga i Olgi z Treterw.
Do sidmego roku ycia wychowywa si
wraz z rodzestwem na wsi. Nalea do
Sodalicji Mariaskiej oraz do Trzeciego
Zakonu wieckiego Franciszkaskiego (ter-
cjarzy). Patriotyzm i gboka religijno ro-
dzinnego domu uksztatoway osobowo
modego Cezarego Hallera. W 1882 r. rodzi-
na Hallerw przeniosa si do Lwowa, gdzie
mody Cezary rozpocz nauk w gimnazjum
niemieckim, a po jej ukoczeniu wstpi do
wojskowej Niszej Szkoy Realnej w Kassa
na Wgrzech (obecnie Koszyce, Sowacja)
i nastpnie do prestiowej Wyszej Szkoy
Realnej w Mhrisch-Weikirchen (obecnie
Hranice na Morawach), w ktrej uczyli si
te austriaccy arcyksita. Po jej ukoczeniu
podj studia na wydziale artylerii Akademii
Technicznej w Wiedniu i odby sub woj-
skow w armii austriackiej. Pniej zrezyg-
nowa z kariery wojskowej, aby zaj si ro-
dzinnym majtkiem w Jurczycach. W 1911 r.
zosta posem z ramienia konserwatystw
w parlamencie austriackim, gdzie zajmo-
wa si problemami lska Cieszyskiego
i wystpowa w obronie przeladowanych
Polakw w Poznaskiem. W czasie I woj-
ny wiatowej zaangaowa si w pomoc le-
gionistom z II Brygady, internowanym na
Wgrzech. Po odzyskaniu przez Polsk nie-
podlegoci, wstpi do Wojska Polskiego
i walczy w randze kapitana na lsku
Cieszyskim. Zgin 26 stycznia 1919 r.
w przegranej potyczce z oddziaami czeski-
mi pod Koczycami Maymi.
44
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
ESamodzielne dziaanie bojowe, bez uzgodnienia go z zamiarami wyszego dowdztwa, pro-
wadzi zawsze do komplikacyj, a czsto do negatywnych wynikw. Kpt. Haller mia praw-
dopodobnie z D. O. G. Krakw rozkaz, lub czu si w obowizku zdawa raport ze swej
dziaalnoci i pooenia tylko wysyajcej go wadzy z Krakowa. Za najwicej t wysyk
interesowane Dowdztwo Frontu lskiego dowiedziao si na skutek wasnych i usilnych
stara o dziaalnoci kpt. Hallera dopiero w chwili katastrofy, ktrej zapobiec ju nie byo
mona. Trudno dzi orzec, czy rozwizanie zadania t.j. wstrzymanie nieprzyjacielskiego
pochodu wzdu kolei na Dziedzice, przez wybr linji obronnej kilka klm [km] szerokiej
byo szczliwe. Prawdopodobnie nie nadawali si onierze oddziau Hallera do manewru
ruchowego i dlatego zastosowa rzecz najprostsz, jakkolwiek najniefortunniejsz, rozpra-
szajc swe siy w tak wielkiej przestrzeni, e jej swym aparatem rozkazodawczym nie mg
opanowa. Pewnikiem jest atoli, e gdybym na czas, t.j. 25-go stycznia, chociaby nawet
przez D. O. G. Krakw mia wiadomo o pooeniu Hallera, to bybym wwczas w sta-
nie wysa oprcz kompanji Hojnowskiego jeszcze 12 kompanij 16-go puku, stojce jako
odwd w Pogwizdowie, przydzieli cz przybyych 25-go stycznia do Cieszyna bateryj
i tym skombinowanym oddziaem wpa w atakujcym Hallera Czechom na ank. Wyni-
ku trudno przewidzie, atoli sukces moralny byby doniosy, a straty z pewnoci mniejsze
i doszcztne rozbicie oddziau Hallera uniknione
21
.
Polski odwrt
Podczas ataku na Stonaw Czesi natknli si na zacity opr kompanii piechoty por.
Kowalskiego, ktra przybya z Wadowic i powstrzymywaa przez pewien czas natarcie. Na
polskich onierzy nacieray trzy tyraliery czeskiej piechoty. Gdy wadowiczanom skoczya
si amunicja, wycofali si do Smolkowa, zostawiajc w polu kilkunastu zabitych. W samo
poudnie oddziay czeskie ruszyy do ataku na obrocw Stonawy, ktr zajy po krtkim
boju. Polakom nie udao si odbi utraconego miasteczka, a ponadto ponieli due straty
w krzyowym ogniu wroga. Czescy onierze, rozwcieczeni dugotrwaym oporem prze-
ciwnika, zabili wszystkich wzitych do niewoli onierzy.
Do walki wkroczy podchory Krlikowski, ktry noc dotar na lini frontu wraz ze
swoim szwadronem spieszonych szwoleerw. Jego kawalerzyci kontratakiem wyrwnali li-
ni polskiej obrony. Kolejne ataki Czechw zostay odparte, co zmusio dowdztwo czeskie do
ich wstrzymania. Od Suchej Grnej ruszyo zaskakujce uderzenie ankujce w sile dwch
kompanii, ktre zostao zatrzymane gwatownym ogniem przez ukrytych w lesie kocobdz-
kim milicjantw ppor. Pawlasa. Dziki temu szwoleerowie mogli zmieni front. Wielu mili-
cjantw zostao zabitych, a lecy w niegu ranni byli dobijani przez Czechw. Wzitych do
niewoli polskich ochotnikw agresorzy uwaali za bandytw, a nie za kombatantw, objtych
konwencj hask. Podporucznika Pawlasa z dwiema ranami postrzaowymi ukryli chopi
22
.
21
Pomiertnie Cezary Haller zosta awansowany do stopnia majora i odznaczony Krzyem Virtuti
Militari V klasy oraz Krzyem lskim I klasy. F. K. Latinik, op. cit., s. 61 i 141.
22
A. Sk, Czeskie zbrodnie zagady Polskoci lska Zaolziaskiego mona wybaczy, lecz nie
wolno o nich zapomnie [w:] Zaolzie. Polski Biuletyn Informacyjny. dokumenty, artykuy, komen-
tarze, aktualnoci, Numer 1/2006 (25), Cieszyn, s. 5; Stonawa..., op. cit., s. 5065; J. Szczurek,
Z wielkich dni lska Cieszyskiego, cz. 5: O milicjach ludowych w latach 19181920, Cieszyn 1933,
s. 7892; F. Szymiczek, Walka o lsk Cieszyski w latach 19141920, Katowice 1938, s. 8586 oraz
J. Valenta, op. cit., s. 101102.
45
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
Czesi nie zdawali sobie sprawy, e na ich prawym skrzydle nie byo adnych polskich od-
dziaw i e mieli woln drog na Dziedzice. Wykorzysta to pk Latinik, ktry w godzinach
wieczornych wyda rozkaz do oglnego odwrotu. Zgod na to da gen. Emil Googrski: Po
dwudniowych cikich walkach pod Cieszynem i coraz bardziej zagraajcym obejciu pk
Latinika od strony pnocnej, a to z okolicy Pruchnej, braku amunicji i przemczenia ludzi,
odmowy posikw z Krlestwa, musiaem si zdecydowa na cofnicie na lini Wisy, by
tam dalsz obron organizowa
23
.
Kluczowymi punktami nowej linii obronnej stay si dwa miasta: Skoczw i Draho-
mischl. W pierwszym przygotowano pozycj o charakterze ofensywnym, za w drugim
przyczek defensywny. Pod oson nocy obrocy Cieszyna rozpoczli odwrt na p-
nocny wschd. Razem z onierzami ewakuowaa si Rada Narodowa. Czesi nie zauwayli
polskiego manewru, dlatego ich uderzenie na Cieszyn trao w prni. Do opustoszaego
miasta wkroczyli 27 stycznia.
Improwizowane dziaania prowadzili w rejonie Suchej Grnej podkomendni ppor. Paw-
lasa. Trzydziestu onierzy i milicjantw, uzbrojonych dotychczas w dubeltwki i samopay,
otrzymao karabiny i amunicj zabran z Cieszyna. Oddzia Pawlasa zaatakowa pozycje
Czechw w Suchej Grnej, a ponadto nka w nocy czeskie linie, uderzajc w rnych miej-
scach. Czesi nie mogli zmruy oka. Stonawy bronio tylko szeciu polskich andarmw, ale
Czesi nie mieli pojcia, jak sabi byli obrocy. Pod Goleszowem udao si odeprze czeski
pocig pancerny, a pod Dbowcem atak czeskiej kompanii piechoty, usiujcej przekroczy
rzek Knajk. Dao to czas na umocnienie stanowisk i przygotowanie obrony.
Rozejm
Dwudziestego smego stycznia wojska pod dowdztwem ppk. nejdrka prowadziy
intensywne rozpoznanie na caym froncie. Polsk odpowiedzi byy ataki w rejonie mo-
stu pod Drogomylem i wypad polskiego pocigu pancernego Hallerczyk w kierunku
Pruchna. Jednoczenie, mimo silnego ognia czeskiego, Polacy wysadzili most kolejowy
pod Goleszowem. Nastpnego dnia Czesi ruszyli do natarcia rozstrzygajcego na most pod
Drogomylem. Ich prba przekroczenia Wisy w rejonie Wielkich Ochab zostaa powstrzy-
mana. Lokalne sukcesy Czechw ograniczyy si do czciowego zajcia Simoradza oraz
dotarcia do linii Strumie-Bagienice. Przedostatni dzie stycznia zaznaczy si intensyw-
nymi walkami o Skoczw. Pocztkowo Czechom udao si zdoby wzgrze 340, ale zostali
odrzuceni po kontrataku czterech polskich kompanii. Inne czeskie bataliony zdobyy Nie-
bodzin i Kamieniec, ale z tego ostatniego wycofali si. Zamiar oskrzydlenia si pk Latinika
nie powid si. W tym czasie polski dowdca zamierza wycofa si na lini Bielowicko
Wielkie Grki, ale o 9.00 wieczorem przybyli do niego czescy parlamentarzyci z propozy-
cj zawieszenia broni. Okazao si, e ppk nejdrek otrzyma rozkaz od ministra Klofa
nastpujcej treci: Po zajciu kolei Bogumin Cieszyn ylina jest nasza akcja skoczona
w Cieszyskiem. Po osigniciu tego celu zatrzymajcie dalszy pochd przeciw Polakom
24
.
Trzydziestego stycznia oddziay polskie liczyy 138 ocerw i 4.020 onierzy, 5 baterii
artylerii z 18 dziaami oraz pocig pancerny. Ostatecznie Czechom nie udao si przeama
polskich pozycji, a impet ich atakw zaama si w ogniu polskich karabinw maszynowych.
23
A. Chmielarz, op. cit., s. 8081 i F. K. Latinik, op. cit., s. 60.
24
Stosunki..., op. cit., s. 26; A. Chmielarz, op. cit., s. 8283 i F. K. Latinik, op. cit., s. 8182.
46
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
ELatinik twierdzi potem, e gdyby posiada rezerwowy batalion piechoty, mgby kontrata-
kowa i odbi Cieszyn, aby usun najedcw ze spornego miasta
25
.
Pocztkowo zawieszenie zostao zawarte na 24 godziny, a nastpnie byo przeduane
z dnia na dzie. Ju 1 lutego zostaa podpisana w Paryu Umowa w sprawie Ksistwa Cie-
szyskiego pomidzy szefami mocarstw Ententy i Romanem Dmowskim. Dwa dni pniej
zoy swj podpis minister Bene. Na mocy tego dokumentu lsk Cieszyski zosta po-
dzielony na dwie strefy okupacyjne, a linia demarkacyjna przebiegaa wzdu trasy kolejo-
wej Bogumin Cieszyn Jabonkw
26
.
O 2.00 w nocy z 21 na 22 lutego Czesi, ktrzy nie chcieli zaakceptowa warunkw
umowy paryskiej, zaatakowali polsk placwk przy mocie w Maych Ochabach. Stracili
9 onierzy i mieli 20 rannych, za straty polskie wyniosy: 1 zabity i 2 rannych. Nastp-
nego dnia o 19.30 otworzyli ogie karabinowy na caej linii frontu, a po ptorej godzinie
zaatakowali placwk na lewym brzegu Wisy w okolicach Drogomyla. Zajli Hermanice,
skd prowadzili ostrza na Kisielw. Ataki ponowili o 23.00 i w nocy z 23 na 24 lutego, lecz
bezskutecznie.
Nowy rozbir Polski
Polubownym rozwizaniem sporu granicznego miaa si zaj Komisja Midzysojusz-
nicza zoona z przedstawicieli Francji, USA, Wielkiej Brytanii i Woch, ktra 12 lutego
1919 r. przybya na lsk Cieszyski. Brytyjczycy i Francuzi zdawali si popiera da-
nia Czechw, podczas gdy Amerykanie i Wosi stali na stanowisku uznania argumentw
etnicznych. Celem tego gremium byo przygotowanie raportu dla konferencji pokojowej.
Wspomniane naruszenie przez Czechw warunkw rozejmu spowodowao ostr interwencj
Komisji Midzysojuszniczej, w wyniku czego Czesi zostali zmuszeni do podpisania umowy
demarkacyjnej. Wojska czeskie opuciy Cieszyn 26 lutego, a do miasta wkroczyy oddzia-
y polskie witane przez tumy ludzi, jakich jeszcze Cieszyn nie widzia. Podobnie byo we
Frysztacie i Jabonkowie
27
.
Obie wrogie strony rozpoczy intensywn akcj dyplomatyczn. Polacy utworzyli
Komitet Obrony Spisza, Orawy, Czadeckiego i Podhala. Prezesem Komitetu zosta Kazi-
mierz Przerwa-Tetmajer, a jego zastpc prof. Wadysaw Szajnocha, rektor Uniwersytetu
Jagielloskiego. Czesi powoywali si na kwestie ekonomiczne i historyczne, za Polacy
na argumenty etniczne. 22 czerwca 1919 r. na pl. Kocielnym w Cieszynie odby si wiec
przedstawicieli zborw ewangelickich, ktry by obserwowany przez czonkw Komisji
Midzysojuszniczej. Wiec zakoczono uchwaleniem rezolucji o przynalenoci caego l-
ska Cieszyskiego do Polski. Delegacja Rady Narodowej udaa si 21 sierpnia do Parya,
25
A. Chmielarz, op. cit., s. 81; M. K. Kamiski, op. cit., s. 35 i F. K. Latinik, op. cit., s. 80.
26
Sprawy polskie na konferencji pokojowej w Paryu w 1919 r. Dokumenty i materiay, t. 2, War-
szawa 1967, s. 110111; Ugoda paryska z 3 lutego 1919 r. [w:] Kwestja..., op. cit., s. 1314; Umowa
w sprawie Ksistwa Cieszyskiego zawarta midzy przedstawicielami Wielkich Mocarstw oraz dele-
gatami Polski i Czechosowacji [w:] Stosunki..., s. 3435; A. Szklarska-Lohmannowa, op. cit., s. 3738
i J. Valenta, Edvard Bene a Tnsko v letech 19181920 [w:] lsk Cieszyski u zarania polskiej
i czechosowackiej niepodlegoci 19181920, red. K. Nowak, Cieszyn 1999, s. 2526.
27
Masaryk myla nawet o unii Czechosowacji z Galicj Wschodni, aby odsun niebezpiecze-
stwo okrenia przez Polakw i Wgrw, A. M. Cienciala i T. Komarnicki, op. cit., s. 15 i 156 oraz
J. Januszewska-Jurkiewicz, op. cit., s. 6973.
47
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
gdzie ks. Karol Kulisz zoy memoria dotyczcy sporu granicznego w Ksistwie Cieszy-
skim
28
.
Dopiero 28 maja 1919 r. dokonano wzajemnego uznania Polski i Czechosowacji, co
jednak nie zmniejszyo napi pomidzy ssiadujcymi krajami sowiaskimi
29
. Jednym
z postanowie wersalskiej Rady Najwyszej Konferencji Pokojowej byo wyznaczenie
27 wrzenia 1919 r. plebiscytu na terenach, o ktre rywalizowali Czesi i Polacy. Okres przy-
gotowywa do referendum jest zaliczany do najsmutniejszych kart w dziejach lska Cie-
szyskiego zarwno przez Polakw, jak i Czechw. Brak alianckiej reakcji na czeski terror
w Zagbiu Karwiskim uniemoliwia przeprowadzenie polskiej agitacji i sprawne zor-
ganizowanie plebiscytu. Bund der Schlesier z Kodzoniem popar stron czechosowack.
W obliczu tak niekorzystnej sytuacji na lsku i naciskw mocarstw Ententy, Polska od-
rzucia 25 maja 1920 r. wersalskie propozycje rozwizania koniktu, a ponadto stwierdzia,
e nie ma warunkw do przeprowadzenia plebiscytu, gdy nie istnieje adna gwarancja
wolnoci wyboru, pracy, a nawet osobistego bezpieczestwa
30
.
Ostatecznie premier Wadysaw Grabski zosta zmuszony 10 lipca 1920 r. do podpisa-
nia w belgijskim Spa dokumentu oddajcego sprawy lska Cieszyskiego w rce Rady
Ambasadorw w zamian za pomoc materiaow Ententy w obliczu bolszewickiej inwazji.
Osiemnacie dni pniej Rada wyznaczya granic na rzece Olzie i pamie Czantorii. Po
czeskiej stronie zostao 120 tys. Polakw. Wyrok mocarstw zosta odczytany przez Polakw
jako druzgoczca klska i nowy rozbir Polski
31
.
28
M. Majerikov, op. cit., s. 32; E. Romer, op. cit., s. 129 i F. Szymiczek, op. cit., s. 67.
29
Historia dyplomacji polskiej, t. 4 19181939, red. M. P. ossowski, Warszawa 1995, s. 11.
30
ApIP, t. 2, s. 347349; CAW, TB, I.476.1.104, pismo Stanisawa Kozickiego do MSZ, 29 IX 1919,
IV 9a, k. 4748 oraz nota Paderewskiego di Clemenceau, 7 X 1919, IV 13, k. 5456; Tre decyzji
ustalajcej plebiscyt z 27 wrzenia 1919 r. [w:] Kwestja..., op. cit., s. 2427; M. K. Kamiski, op. cit.,
s. 311312 oraz A. Szczepaska, op. cit., s. 77 (wspomina o 22 maja).
31
Decyzja Konferencji Ambasadorw w sprawie lska Cieszyskiego, Spisza i Orawy [w:] Sto-
sunki..., op. cit., s. 4249; Deklaracja polsko-czeska w Spaa z 10. VIII. 1920 r. [w:] Kwestja..., op. cit.,
s. 5859 oraz A. M. Cienciala i T. Komarnicki, op. cit., s. 171.
48
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
ESEBASTIAN ROSENBAUM, IPN KATOWICE
GRNY LSK NA ZAKRCIE
KONFLIKTY NARODOWE I SPOECZNE NA PRUSKIM GRNYM
LSKU W LATACH 19181919
W potocznym ujciu za moment przeomowy dla Grnego lska w XX w. przyjo si
uwaa lata 19211922, czas plebiscytu, trzeciego powstania i przede wszystkim podziau
regionu midzy Polsk a Niemcy. Istotnie, historyczna waga objcia przez Polsk czci
obszaru, z ktrym zwizki zerwane zostay w redniowieczu, jest oczywista, aczkolwiek
koncentracja na epizodzie kocowym prowadzi czasem do pomniejszenia rangi, jak dla
Grnego lska miay wydarzenia wczeniejsze, przede wszystkim dwanacie miesicy
midzy schykiem 1918 a kocem 1919 r. Tym bardziej, e o losie tych terenw zadecydowa-
a zbieno rnych zdarze: klska pastw centralnych, rewolucja w Niemczech, powsta-
nie niepodlegej Polski. Przeom z lat 19181919 pooy zreszt podwaliny nie tylko pod
zmiany geopolityczne, ale i wewntrzn transformacj grnolskiego spoeczestwa.
Sytuacja na Grnym lsku w pocztkach wojny
Latem 1914 r. historyczne ziemie grnolskie nie stanowiy jednoci. Zdecydowana
wikszo ujta w administracyjny ksztat rejencji opolskiej pozostawaa w granicach
Prus, jednego z krajw Rzeszy Niemieckiej. Mniejsza cz, wesp z niegdy take za-
liczanym do Grnego lska lskiem Cieszyskim, wchodzia w skad Austro-Wgier.
W monarchii Hohenzollernw Grny lsk wyrnia si specyk etniczn mieszkacw;
53 proc. spord ponad dwumilionowej populacji deklarowao jzyk polski jako jzyk oj-
czysty, 40 proc. jzyk niemiecki, ponad 4 proc. stanowili tzw. utrakwici (osoby wychowane
w jzyku polskim i niemieckim), jzykiem czeskim posugiwao si 2.3 proc.
1
Jzyk nie
przekada si w prosty sposb na wiadomo narodow. Zreszt Grnolzacy posugiwali
si specycznym kreolem, mieszank polskiego i niemieckiego (wasserpolnisch), nadto
silnie odczuwali swoj odrbno od Polakw z innych dzielnic. Trwaa jednak ewolucja ich
tosamoci, zmierzajca w dwch kierunkach. Jak pisa Wojciech Wrzesiski, pewna cz
Grnolzakw odkrywaa swoje zwizki z polskoci, inna wchodzia do spoecznoci
niemieckiej, bliszej wizami politycznymi a nawet i cywilizacyjnymi. Postawy propol-
skie wzmacniaa paradoksalnie polityka wadz pruskich, realizowana od czasw Kultur-
kampfu, m.in. ograniczajca uycie jzyka polskiego. Z punktu widzenia polskiej racji stanu
istotne byo to, e wielu Grnolzakw opowiedziao si za przynalenoci swojej maej
ojczyzny do Polski, zdajc sobie spraw, e bd musieli wywoa powstanie
2
. Nie tylko
problem jzykowy i narodowy determinowa rozwj sytuacji w regionie. Grny lsk, drugi
co do wielkoci okrg przemysowy Niemiec, o wysokim stopniu urbanizacji i industria-
1
W. Lesiuk, Spoeczne to wydarze grnolskich w dobie powsta narodowych [w:] Powstania
lskie i plebiscyt w procesie zrastania si Grnego lska z macierz, red. A. Broek, Bytom 1993,
s. 3031; J. Bahlcke, Dzieje ziem lskich od pocztkw do wybuchu II wojny wiatowej [w:] Idem
(red.), lsk i lzacy, Warszawa 2001, s. 125.
2
W. Wrzesiski, Rozwaania polskie o przyszoci lska wobec dowiadcze wersalskich [w:]
Wpyw odrodzenia Rzeczypospolitej w 1918 roku na losy lska, red. M. Lis, Opole 1989, s. 7374.
49
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
lizacji oraz zagszczenia ludnociowego,
sta si widowni narastajcych konik-
tw spoecznych
3
. Razem z potgujcymi
si wpywami ruchu polskiego, uderzaj-
cego w fundamenty legitymacji wadzy
pruskiej, podminowyway one grnol-
skie status quo. Potrzeba byo iskry, by
nastpia podwjna eksplozja.
Po wybuchu wojny nie od razu wy-
stpiy symptomy kryzysu, bo produkcja
i eksploatacja z wykazyway tenden-
cje zwykowe. Wkrtce jednak braki
w zaopatrzeniu w podstawowe towary,
tzw. erzace zamiast penowartociowych
produktw, szalejca droyzna, niewy-
starczajca aprowizacja w poczeniu
z klsk nieurodzaju w 1916 r., godem
w zimie 1916/1917 r. i epidemi tyfusu
zim 1917/1918 r. doprowadziy do totalnego kryzysu spoecznego. Pojawiy si symptomy
spoecznego niezadowolenia: marsze godowe, strajki i zamieszki. Latem 1918 r. zaniechao
pracy jednoczenie 65 zakadw z 20 tys. ludzi. Na marginesie niepokojw spoecznych
wzmaga si zacza take aktywno polskiego ruchu narodowego
4
.
Aktywizacja ruchu polskiego i demokratyzacja regionu
W czasie wojny polska dziaalno spoeczno-polityczna na Grnym lsku niemal zu-
penie zanika. Jeden z najwaniejszych reprezentantw rodowiska polskiego, redaktor
Adam Napieralski, szef potnego koncernu prasowego Katolik stan na stanowisku loja-
lizmu, popierajc polityk pastw centralnych. Nie inaczej byo z innym liderem ruchu na-
rodowego, Wojciechem Korfantym. Zreszt rodowisko narodowe, skupione wok Gazety
Ludowej, pozostawao grup stosunkowo sab, podobnie zreszt jak polscy socjalici z PPS
zaboru pruskiego. Dopiero umidzynarodowienie kwestii niepodlegoci Polski w Akcie
5 listopada 1916 r., szeroko komentowanym na Grnym lsku, a potem w 14 punktach Wil-
sona, zaktywizowao polskich dziaaczy narodowych. Okazao si bowiem, e odrodzenie
Polski jest moliwe. Kierunek dziaania zacz ewoluowa od defensywnej formuy obrony
jzyka i wiary do otwartej walki o oderwanie Grnego lska od Niemiec i wcielenie do
przyszego pastwa polskiego. Z biegiem czasu sia argumentw polskich rosa, wzmocnio-
na ogln radykalizacj nastrojw w regionie. Znamienne, e 6 czerwca 1918 r. w wyborach
uzupeniajcych do Reichstagu deputowanym z Grnego lska zosta Wojciech Korfanty.
3
M. Czapliski, Dzieje lska od 1806 do 1945 roku [w:] M. Czapliski, E. Kaszuba, G. Ws,
R. erelik, Historia lska, Wrocaw 2007, s. 332338; R. Krmer, Gospodarka lska od pocztkw
a do uprzemysowienia w XIXXX wieku [w:] J. Bahlcke (red.), op. cit., s. 270280; W. Lesiuk, op.
cit., s. 31, 35, 3839.
4
K. Fuchs, Die wirtschaftliche Lage Oberschlesiens whrend der Umbruchsphase 19181922,
Oberschlesisches Jahrbuch, T. 14/15, 1998/1999, s. 175; M. Lis, Grny lsk. Zarys dziejw do poo-
wy XX wieku, Opole 2001, s. 130; M. Czapliski, op. cit., s. 384; W. Lesiuk, op. cit., s. 35, 4243.
Polska ulotka plebiscytowa
(19201921)
50
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EPat w dziaalnoci narodowej zosta tym
samym przeamany rodowiska pol-
skie przystpiy do politycznej ofensy-
wy na Grnym lsku
5
.
W tym czasie cae Niemcy wrzay.
Po fali strajkw Rzesza przeksztacia
si w monarchi parlamentarn. Bunt
marynarzy w Kilonii rozla si na cay
kraj, przeobraajc si w rewolucj,
ktra zmiota monarchi. Dziewitego
listopada, po abdykacji cesarza Wil-
helma II, Niemcy stay si republik.
W caym kraju zaczy si tworzy rady
robotniczo-onierskie, ktre przejy
cz wadzy politycznej
6
. Nie inaczej
byo na Grnym lsku, gdzie take
powstay rady robotnicze i onierskie,
o bardzo zrnicowanym skadzie spo-
ecznym, politycznie zdominowane
przez socjaldemokracj. Rady odegray
ogromn rol w demokratyzacji regio-
nu, uwalniajc aktywno szerokich
krgw spoeczestwa grnolskie-
go i rozpoczynajc proces kreowania
nowych elit. Wielkie znaczenie mia-
o te wprowadzenie 28 padziernika
1918 r. powszechnego prawa wyborcze-
go w Prusach
7
.
W tej fali demokratyzacji nie wzi-
li pocztkowo udziau przedstawiciele
polskiego ruchu narodowego. Owszem, zdarzay si wypadki, e w radach zasiadali dzia-
acze polscy ze zwizkw zawodowych lub PPS z zaboru pruskiego, jednak dystans Po-
lakw wobec rad by wyrany. By to bd taktyczny rady byy kuniami nowych elit
spoeczno-politycznych, z ktrych Polacy automatycznie sami si wyczali. Tymczasem na
pocztku rady deklaroway otwarcie na ruch polski. Na pierwszym zjedzie grnolskich
rad w Gliwicach 22 listopada 1918 r. domagano si penej autonomii kulturowej dla polsko-
jzycznych obywateli. Goszono, i trzeba Polakom udowodni, e miny stare czasy, e
s wolnymi ludmi, wolnymi w jzyku i kulturze. Obecny na zjedzie przedstawiciel Rady
Penomocnikw Ludowych z Berlina, Hugo Haase, zaatakowa ostro dotychczasow haka-
5
M. Lis, op. cit., s. 128131.
6
H. A. Winkler, Der lange Weg nach Westen. Deutsche Geschichte 18061933, Bonn 2006,
s. 348375.
7
G. Meinhardt, Oberschlesien 1918/1919. Die Manahmen der Reichsregierung, Behrden und
Gewerkschaften zur Sicherung Oberschlesiens, Jahrbuch der Schlesischen Friedrich Wilhelms
Universitt zu Breslau, T. XVI, 1971, s. 217219; J. Bahlcke, op. cit., s. 139140.
Niemiecki plakat propagandowy: Niemcy
doprowadziy Grny lsk do rozkwitu, Polska chce go
zepchn w beznadziejn ndz
51
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
tystyczn polityk Prus. Nie byy to czcze obietnice, bo Haasemu udao si przepchn
w Radzie Penomocnikw ustawy przyjazne ludnoci polskojzycznej (m.in. zniesienie an-
typolskich ustaw wyjtkowych)
8
.
Ku odradzajcej si Polsce
Odrzucenie przez Polakw partycypacji w radach miao te inne przyczyny. Dwuna-
stego padziernika liczne organizacje polskie z terenu Rzeszy, w tym redakcje 11 polskich
gazet z Grnego lska, wyday wsplne owiadczenie o woli poczenia z odradzajc si
Polsk. Kilkanacie dni pniej Korfanty przedstawi w Reichstagu polskie postulaty tery-
torialne: obejmoway nie tylko Poznaskie, Prusy Zachodnie z Gdaskiem, ale take Grny
lsk, a nawet cz lska Dolnego. Niemiecka opinia publiczna poznaa tym samym po
raz pierwszy polskie dania i z przeraeniem odebraa je jako denie do cakowitego
uniezalenienia si. Szczeglnie obawiano si utraty Grnego lska, ktry by dla Niemiec
jak stwierdzi minister pruski Oskar Hegt niezbdnym warunkiem do przeycia; oddanie
regionu, doda Gustav Stresemann, pniejszy kanclerz, sparaliuje przemys niemiecki na
nastpne stulecie
9
. Ale Niemcy chwiay si, cesarz abdykowa, sojusznicza monarchia habs-
burska rozpada si, a na jej gruzach 28 padziernika proklamowano niepodlego Cze-
chosowacji, ktra take wysuna roszczenia terytorialne wobec Grnego lska, domaga-
jc si m.in. czci powiatw gubczyckiego i raciborskiego. Jedenastego listopada 1918 r.
Niemcy podpisay zawieszenie broni, a w Warszawie z rk Rady Regencyjnej przej wadz
Jzef Pisudski. Rzeszy Niemieckiej zdawa si by pisany los Austro-Wgier, podczas gdy
gwiazda odrodzonej Rzeczypospolitej dopiero zacza si wznosi. Dziaalno polska na
Grnym lsku stana wic z otwart przybic pod hasem denia do oderwania regionu
od Prus i przyczenia go do Polski. Polacy grnolscy odrzucali niemiecki porzdek insty-
tucjonalny, w tym take rady robotnicze i onierskie, starali si natomiast tworzy wasne
struktury administracyjne rady ludowe. Ciyy one ku Naczelnej Radzie Ludowej w Po-
znaniu. Do koca 1918 r. byo ju ponad 500 takich rad na Grnym lsku. W poznaskich
obradach tzw. Sejmu Dzielnicowego 35 grudnia 1918 r. wzio udzia a 431 delegatw
z Grnego lska, prawie 1/3 ogu zgromadzonych. W Naczelnej Radzie Ludowej, liczcej
80 czonkw, zasiadao 29 Grnolzakw, w szecioosobowym Komisariacie Rady byo
dwch reprezentantw regionu: Korfanty i Jzef Rymer. W Bytomiu otwarto Podkomisariat
NRL z adwokatem Kazimierzem Czapl na czele. W tej pierwszej strukturze, zakadajcej
zwizki z polskoci i bdcej punktem krystalizacji ycia polskiego w regionie dziaali
redaktorzy polskiej prasy, aktywici Zjednoczenia Zawodowego Polskiego, Towarzystwa
Gimnastycznego Sok, Narodowego Stronnictwa Robotniczego i in. Wadze niemieckie
obserwoway t sytuacj z najwyszym niepokojem. Kiedy szereg grnolskich gospo-
darstw rolnych dokona na danie NRL samoopodatkowania na cele dziaalnoci polskiej,
wadze potraktoway to jako faktyczn zdrad pastwa
10
.
8
E. Klein, Konferencja Grnolskich Rad Robotniczych i onierskich 22 listopada 1918 r.
w Gliwicach (podr Hugona Haasego na Grny lsk), Studia lskie, T. XXIII, 1973, s. 110117,
122123; G. Meinhardt, op. cit., s. 218219.
9
P. Hauser, lsk pomidzy Polsk, Czechosowacj a separatyzmem. Walka Niemiec o utrzyma-
nie prowincji lskiej w latach 19181919, Pozna 1991, s. 1014.
10
M. W. Wanatowicz, Historia spoeczno-polityczna Grnego lska i lska Cieszyskiego w la-
tach 19181945, Katowice 1994, s. 23; M. Czapliski, op. cit., s. 393; M. Lis, op. cit., s. 132.
52
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
ENiemieckie elity
utrzymyway, jak pisaa
wwczas Schlesische
Tagespost, e Polacy
odkryli Grnolza-
kw jako swoich pobra-
tymcw stosunkowo
niedawno, bo z poczt-
kiem XX w., a grno-
lscy autochtoni to
w istocie ludno mie-
szana, w duym stopniu
unikajca narodowo-
ciowych identykacji.
Niemniej Niemcy nie
potrali wypracowa
spjnej koncepcji po-
zyskania Grnolza-
kw, w przeciwiestwie
do ruchu polskiego,
ktrego oferta bya
jednoznaczna i czytel-
na, odwoywaa si do
wsplnoty jzykowej,
a take co na ultraka-
tolickim Grnym lsku byo rzecz niezwykle wak wyznaniowej. Niemieckie ustp-
stwa na rzecz ludnoci polskojzycznej, jak np. wprowadzenie jzyka polskiego w szkoach
ludowych, pojawiy si zbyt pno. Chaos pogbiay tarcia kompetencyjne rnych instancji
wadz. Ogromne poruszenie wywoay na Grnym lsku ustawy socjaldemokratycznych
wadz pruskich o rozdziale Kocioa od pastwa i szkolnictwa z poowy listopada 1918 r.
Odebrano je jako zamach czerwonego Berlina na pozycj Kocioa katolickiego, co oczy-
wicie stao si znakomitym argumentem dla strony polskiej
11
.
W pewnej mierze decyzje te wpyny na popularyzacj koncepcji trzeciej drogi. Pew-
na cz elit (tak polskiej, jak i niemieckiej opcji) opowiedziaa si za powstaniem odrbnego
pastwa grnolskiego, albo co najmniej za daleko idc autonomi regionu. Na przeomie
1918 i 1919 r. lansowaa t koncepcj katolicka partia Centrum, popieraa j take cz
wielkiego przemysu, w uniezalenieniu Grnego lska od Niemiec dostrzegajca szans
na uniknicie reparacji wojennych. Powstay organizacje masowe, jak dwujzyczny Zwi-
zek Grnolzakw/Bund der Oberschlesier, propagujce separatyzm. Take na szczeblu
centralnym w Berlinie nie brakowao ordownikw tej koncepcji, uwaajcych, e daje ona
szans na ocalenie Grnego lska przed przejciem go przez Polsk
12
.
11
P. Hauser, op. cit., s. 25; M. W. Wanatowicz, op. cit., s. 24.
12
P. Hauser, op. cit., s. 2833.
Polska ulotka plebiscytowa
(19201921)
53
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
Zaostrzenie koniktu: rewolucja spoeczna i powstanie narodowe
Nie mona wykluczy, e udaoby si pozyska do projektu wolnego pastwa grno-
lskiego szersze rzesze niezdecydowanych Grnolzakw, tym bardziej e postpujca
demokratyzacja ycia spoecznego sprzyjaa swobodnej artykulacji pogldw. Tymczasem
w Wersalu rozpocza si konferencja pokojowa. Pod koniec lutego strona polska referowaa
swoje roszczenia terytorialne wobec Niemiec. Sidmego maja 1919 r. przedoono rzdo-
wi niemieckiemu decyzj o przyznaniu Polsce wschodniej czci Grnego lska. Niemcy
projekt oczywicie odrzuciy, co rozpoczo okres gwatownej walki politycznej o Grny
lsk na szczeblu midzynarodowym. Czternastego czerwca 1919 r. doszo do ugody, ktr
umieszczono w traktacie pokojowym, podpisanym dwa tygodnie pniej. O przyszoci re-
gionu zadecydowa mia plebiscyt, wyznaczony na 20 marca 1921 r. Do tego czasu wadza na
Grnym lsku przej miaa w rce Midzysojuszniczej Komisji Plebiscytowej i Rzdzcej.
Porzdku pilnowa miay wojska alianckie, ktrych ok. 80 proc. stanowili Francuzi
13
.
Komisja na Grnym lsku zjawia si dopiero 11 lutego 1920 r. Do tej chwili region
sta si widowni narastajcego koniktu spoecznego, politycznego i narodowego. W pierw-
szych miesicach 1919 r. przez cae Niemcy przetoczya si tzw. druga fala rewolucji. Wci
wybuchay zamieszki, jak w Bytomiu, gdzie demonstranci uwolnili winiw, czy w Ryb-
niku, gdzie manifestacjom towarzyszyo pldrowanie sklepw. Na porzdku dziennym byy
dzikie strajki, podczas ktrych domagano si podwyek pac, ale take wysuwano dania
polityczne, np. uspoecznienia zakadw pracy. Brali w nich udzia zarwno robotnicy pol-
sko-, jak i niemieckojzyczni. Zaburzenia na kopalni Preuen w podbytomskich Miecho-
wicach, gdzie strajkujcy ostrzelali wojsko z broni maszynowej, zorganizowali gwnie pol-
skojzyczni spartakusowcy, czonkowie powstaego w Bytomiu pod koniec grudnia 1918 r.
komunistycznego Zwizku Spartakusa. Organizacja ta, w poowie nastpnego roku liczca 25
tys. czonkw, staa si tub radykalnych roszcze spoeczno-politycznych. Skdind grno-
lscy komunici, podobnie jak SPD, przeciwstawiali si przyznaniu Polsce Grnego lska.
Oba rodowiska przemawiay w tej kwestii jednym gosem: Kto gosuje przeciw Niemcom,
ten utrudnia klasie robotniczej jej misj zrzucenia jarzma kapitalistycznego. [...] Interesy mas
pracujcych [...] lepiej uwzgldnione s w republice niemieckiej [ni w Polsce]
14
.
Pod koniec listopada 1918 r. strajkowao niemal 30 kopal. Rzd pruski, przeraony perspek-
tyw paraliu produkcyjnego regionu, skierowa na lsk wojsko, jednak zdemoralizowane od-
dziay soldateska bez militarnej wartoci, jak okreli ich dowdca stacjonujcych na lsku
wojsk, gen. Karl Hoefer rozpaday si, zanim dotary do celu. W pocztkach stycznia 1919 r.
oglnolska Rada Ludowa we Wrocawiu wezwaa ochotnikw do walki przeciw polskim
i komunistycznym agitatorom. Zaczy si tworzy specjalne jednostki ochotnicze, tzw. Frei-
korpsy, ktrych, razem z regularnym wojskiem przeksztaconym w tzw. Grenzschutz, uyto do
tumienia strajkw i zwalczania polskiej irredenty. Podobne jednostki organizoway take na
wasn rk koncerny przemysowe, oczywicie celem zapobiegania przestojom w pracy
15
.
13
J. Przewocki, Midzynarodowe spory o pastwow przynaleno Grnego lska po pierw-
szej wojnie wiatowej [w:] Wpyw odrodzenia Rzeczypospolitej..., s. 5055.
14
G. Meinhardt, op. cit., s. 221222; M. Czapliski, op. cit., s. 388390; W. Lesiuk, Ruch robot-
niczy na Grnym lsku wobec kwestii jego pastwowej przynalenoci po I wojnie wiatowej [w:]
Wpyw odrodzenia Rzeczypospolitej..., s. 18919; H. A. Winkler, op. cit., s. 396.
15
M. Czapliski, op. cit., s. 391392; P. Hauser, op. cit., s. 21, 46; M. W. Wanatowicz, op. cit., s. 29,
3031.
54
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EWzrastajca tendencja
do sigania po rozwi-
zania siowe nie omina
take narodowego ruchu
polskiego, ktrego dzia-
acze przystpili do two-
rzenia wasnych si pa-
ramilitarnych. Na bazie
Sokoa w lutym 1919 r.
powoano Polsk Organi-
zacj Wojskow Grnego
lska, z Jzefem Dreyz,
Jzefem Grzegorzkiem
i Alfonsem Zgrzebnio-
kiem na czele. Wspierana
i kierowana z terenu Rze-
czypospolitej (nansowa-
o j Ministerstwo Spraw
Wojskowych, a strona pol-
ska zaopatrywaa w bro
i suya wsparciem kadry
ocerskiej) ju wkrtce li-
czya kilkanacie tysicy
czonkw. Po ogoszeniu
wiadomoci o plebiscycie,
jej dziaacze, przekonani
przedtem, e Grny lsk
przypadnie Polsce w dro-
dze bezporedniej cesji, parli do wywoania zbrojnej rebelii. Wadze polskie byy jednak
temu przeciwne, nie chcc sprawia wraenia faktycznego odrzucania warunkw traktatu
pokojowego. Masowe demonstracje polskie w pocztkach maja 1919 r. spotkay si z ostr
reakcj niemieck. Rozpoczy si aresztowania dziaaczy polskich, ograniczono wolno
publikacji, czonkowie Podkomisariatu NRL musieli schroni si na terenie Rzeczypospo-
litej. W wielu miejscowociach wadze ogosiy stan oblenia. Jeszcze wiksza eskalacja
koniktu nastpia latem 1919 r. W poowie sierpnia potna akcja strajkowa ogarna 70
80 proc. kopal. Masakra w Mysowicach, gdzie onierze zabili omiu strajkujcych,
aresztowania dziaaczy POW, naciski ze strony polskich uchodcw politycznych dopro-
wadziy do wybuchu spontanicznych, nieskoordynowanych wystpie zbrojnych przeciw
Niemcom. Kilkudniowe potyczki z Reichswehr, wci jeszcze do stycznia 1920 r. sta-
cjonujc w rejencji opolskiej, zakoczyy si ju 24 sierpnia 1919 r. klsk strony polskiej
i ucieczk ponad 20 tys. uczestnikw walk do Zagbia Dbrowskiego i na lsk Cieszyski.
Uciekinierzy powrcili zreszt wkrtce na mocy amnestii z 1 padziernika
16
.
Pierwsze powstanie lskie, mimo klski i pniejszych represji niemieckich, nie przynio-
so zaamania dziaalnoci polskiej. Punkt cikoci przesun si na aktywizacj polityczn
16
M. Czapliski, op. cit., s. 394; M. W. Wanatowicz, op. cit., s. 2629; J. Bahlcke, op. cit., s. 144.
Polska ulotka plebiscytowa
(19201921)
55
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
polskich Grnolzakw. Jeszcze wybory do Zgromadzenia Narodowego z 19 stycznia 1919 r.
strona polska zbojkotowaa na rwni z komunistami. W efekcie frekwencja, w caej Rzeszy
wynoszca 83 proc., w rejencji opolskiej osigna zaledwie 59 proc., a w niektrych powia-
tach lokowaa si o wiele niej: w pszczyskim wyniosa zaledwie 20 proc., w rybnickim
27 proc., w katowickim 33 proc., bytomskim 35 proc. W caych Niemczech odbyy si
wwczas take wybory komunalne (24 stycznia), jednak na Grnym lsku przeniesiono
ich termin na jesie
17
. W tym czasie rodowiska polskie przemylay dotychczasow tak-
tyk i postanowiy zmieni front dziaania. Postanowiono skorzysta z instrumentw, ja-
kie oferowaa porewolucyjna demokratyzacja polityczna. Tak wic do jesiennych wyborw
komunalnych dziaacze polscy przystpili, kamuujc cz komitetw wyborczych pod
neutralnie brzmicymi nazwami (partia obywatelska, partia gospodarzy). W poczeniu
z permanentn, indywidualn agitacj nowa strategia przyniosa ogromny sukces: na 11255
mandatw a 6822 (ponad 60 proc.) przypado Polakom. Od tego momentu rady gmin wiej-
skich i miejskich stay si kolejnym forum aktywnoci w duchu polskim. Radni przystpili
do akcji na rzecz rwnouprawnienia jzyka polskiego w urzdach, dc do zmiany nazw
miejscowoci (Hindenburg na powrt sta si Zabrzem). Jzyk polski dopuszczono do obrad
rad miejskich m.in. w Gliwicach, Raciborzu, Zabrzu
18
.
W stron podziau regionu
Wybory komunalne 1919 r. wielki sukces strony polskiej, agodzcy niejako skutki
klski pierwszego powstania zakoczyy pewien etap grnolskiej rewolucji. Po ponad
roku nieustajcych koniktw zmienia si tamtejsza polityczna konstelacja. Grny lsk
17
D. Sieradzka, Niektre zagadnienia samorzdu terytorialnego na Grnym lsku w latach
19181921 [w:] Grny lsk czasu powsta i plebiscytu. Sprawy mao znane i nieznane, red. Z. Kapa-
a, Bytom 1996, s. 111; M. Czapliski, op. cit., s. 391; G. Meinhardt, op. cit., s. 225; P. Hauser, op. cit.,
s. 43; H. A. Winkler, op. cit., s. 393.
18
D. Sieradzka, op. cit., s. 113; M. Lis, op. cit., s. 137.
Przegld 4 puku piechoty wojsk powstaczych w Katowicach, dowdca Karol Gajdzik
56
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Esta si innym regionem:
do gosu doszy rodowiska
nieobecne na przedwojennej
scenie politycznej i spoecz-
nej. Wzroso znaczenie opcji
polskiej, prezentujcej inne
ni dotd, mielsze hasa, po
stronie niemieckiej nastpi
wzlot i schyek znaczenia
socjaldemokratw, ktrych
pozycj zaja Katolicka
Partia Ludowa (dawne Cen-
trum).
Kolejny etap przeo-
mu rozpocz si w lutym
1920 r., kiedy wadz w re-
gionie objli alianci i ruszy-
y przygotowania do plebiscytu. Zmniejszeniu ulegy wwczas tarcia o podou spoecz-
nym, na pierwszy plan wysuny si konikty narodowociowe cho mwi mona take
o pewnej zbienoci obydwu pl starcia. Po stronie polskiej nastpia wwczas niespotykana
intensykacja ycia spoecznego, kulturalnego i politycznego. Rozwiny si partie politycz-
ne, nastpi rozkwit prasy polskiej, powstay setki organizacji spoecznych zwizki pie-
wacze, czytelnie ludowe, teatry amatorskie, kluby sportowe. Nie inaczej wygldaa sytuacja
w obozie niemieckim. Nie uniknito kolejnego koniktu zbrojnego drugiego powstania
lskiego, ktre rozpoczo si 19 sierpnia 1920 r. Po trwajcych tydzie walkach, Polacy
uzyskali likwidacj policji niemieckiej na obszarze plebiscytowym i utworzenie mieszanej
policji, zoonej z przedstawicieli obydwu narodowoci.
Plebiscyt zakoczy si wynikiem na tyle niejednoznacznym, e obie strony mogy uzna
go za sukces. Przy prawie 98-procentowej frekwencji za przynalenoci do Niemiec go-
sowao 59,6 proc., za Polsk 40,4 proc. Dalszy los regionu by wielk niewiadom, pord
aliantw Francuzw, Wochw i Brytyjczykw cierao si bowiem wiele pomysw
na rozwizanie grnolskiego wza gordyjskiego. Dziki trzeciemu powstaniu, ktre wy-
bucho 3 maja 1921 r., Wojciech Korfanty odnis tylko czciowy sukces. Zatwierdzony
20 padziernika 1921 r. przez Rad Ambasadorw podzia Grnego lska przewidywa
pozostanie w Niemczech 71 proc. terytorium grnolskiego. Jednak, jak pisa Marek Cza-
pliski, cho terytorialnie zyskaa Rzesza, to jednak gospodarczo Polska, po ktrej stronie
znalazy si a 53 kopalnie wgla (po stronie Niemiec 14), wszystkie 9 kopal rud elaza,
10 kopal rud cynku i oowiu (na 15), 5 hut elaza (na 9), wszystkie 18 hut cynku, oo-
wiu i srebra. Niemcy szacowali, e stracili 9/10 zasobw wgla kamiennego
19
. czc si
z Rzeczpospolit Grny lsk wnosi do tego zwizku wyjtkowo bogate wiano.
Reprodukowane plakaty i ulotki pochodz ze zbiorw Biblioteki lskiej w Katowicach
19
M. Czapliski, op. cit., s. 398401; M. W. Wanatowicz, op. cit., s. 3132, 3536.
Powstacy lscy w okopie pod Ujazdem
57
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
KRZYSZTOF HOFF
POWSTACZE SKRZYDA
Nadeszy pierwsze po Wielkiej Wojnie 19141918 wita Boego
Narodzenia, szczeglnie radosne dla ocalaych z niedawnej ge-
henny, dla tych, ktrzy zmuszeni byli przelewa krew za Kaisera
i Vaterland Ignacy Paderewski wraz z towarzyszcymi mu alian-
ckimi ocerami przyby do Gdaska 25 grudnia 1918 r. Podr mia
zakoczy w Warszawie, gdzie zamierza doprowadzi do pogodze-
nia stronnictw politycznych. Na prob przedstawicieli Wielkopolski
zmieni tras i mimo przeszkd ze strony wadz niemieckich, 26 grud-
nia przyby do Poznania. Pocig zatrzyma si na Dworcu Gwnym
o godzinie 21.30, znakomici gocie przesiedli si z wagonw do
powozw.
Polska ludno Poznania w sposb otwarty zamanifestowaa swe patriotyczne uczucia.
Tumnie witano polityka i muzyka, wzdu trasy przejazdu z dworca kolejowego do Bazaru
stan szpaler z ok. 3 tys. ludzi z pochodniami (wadze niemieckie zarzdziy wyczenie
latarni na trasie przejazdu Ignacego Paderewskiego). Okna i balkony prywatnych mieszka
udekorowano agami polskimi i alianckimi. Tego wieczoru Paderewski pierwszy raz prze-
mwi do licznie zgromadzonych poznaniakw, koczc nastpujcymi sowy: Niech yje
Polska, zgoda, jedno, a ojczyzna nasza wolna, zjednoczona z naszym polskim Wybrzeem
y bdzie po wsze czasy. Nastpnego dnia po poudniu przed Bazarem zorganizowano
pochd ok. 10 tys. polskich dzieci; zbieraa si tam rwnie coraz wiksza liczba dorosych
obywateli Poznania narodowoci polskiej.
Nie tylko w Polakach przyjazd Paderewskiego podgrza uczucia narodowe. Niemiecka
ludno Poznania zorganizowaa kontrmanifestacj. Pod przewodnictwem dziaaczy nie-
mieckich organizacji spoecznych zwoano wiece przed Oper i w ogrodzie zoologicznym.
Tumy Niemcw zgromadziy si przed koszarami 6. Puku Grenadierw, liczc na udzia
tej jednostki w manifestacji. Dowdztwo nie wydao ocjalnej zgody, wic onierze przy-
czali si dobrowolnie do czciowo uzbrojonego tumu. O godzinie 15.30 Niemcy ruszyli
w stron Bazaru, gdzie przebywa Ignacy Paderewski. Pochd gstnia w miar posuwania
si do centrum miasta, osigajc liczb ok. 2 tys. osb. Po drodze dochodzio do ekscesw,
w ktrych czynny udzia wzili onierze 6. Puku Grenadierw zdzierano agi polskie
i alianckie, demolowano lokale polskich instytucji w tym m.in. biuro Komisariatu Naczelnej
Rady Ludowej przy ul. wity Marcin 40 i wntrza Banku Spek Zarobkowych.
Zderzenie manifestacji nastpio ok. godziny 17.00, co w gorcej atmosferze tamtego
dnia byo nieuniknione. Pady strzay pod Bazarem. Do dzi nie ustalono, kto strzela, czy
byy to strzay w powietrze, czy te wymiana ognia. Zareagoway oddziay Suby Stra-
y i Bezpieczestwa i Stray Ludowej, ktrych obowizkiem byo czuwanie nad yciem
i zdrowiem Ignacego Paderewskiego. Polskie jednostki rozpoczy spychanie Niemcw
poza rdmiecie, zajy gmach muzeum znajdujcy si vis--vis Bazaru, gdzie utworzono
punkt dowodzenia. Wracajca spod Zamku grupa Suby Stray i Bezpieczestwa zostaa
ostrzelana na rogu ulic Berliskiej (dzi 27 Grudnia) i Rycerskiej (dzi Ratajczaka). Seria
z karabinu maszynowego ustawionego w wejciu do Prezydium Policji ugodzia miertelnie
58
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
Franciszka Ratajczaka, szefa kompanii. W pamici zbiorowej utrwalony zosta jako symbol
by pierwszym polegym powstacem...
Powstanie szybko rozprzestrzenio si na reszt Wielkopolski. Do pierwszych dni stycz-
nia 1919 r. wszystkie waniejsze obiekty wojskowe i administracyjne znalazy si w rkach
powstacw. Wyjtkiem bya Stacja Lotnicza Pozna-awica, ze stacjonujcym tam Zapa-
sowym Oddziaem Lotniczym Nr 4, liczcym ok. 200 ludzi. Prbowano negocjacji z Niem-
cami, ci jednak nie byli skonni do poddania si. Zapewne mieli nadziej na ewakuacj
samolotw do Frankfurtu nad Odr.
Ostateczna decyzja zdobycia lotniska zapada 5 stycznia 1919 r. Rozkaz w imieniu Do-
wdztwa Gwnego podpisa wczesny gwnodowodzcy mjr Stanisaw Taczak. Zarwno
plan obrony, jak i ukad pl minowych wok obiektu by znany, bo w niemieckich szeregach
znajdowali si odbywajcy sub wojskow Polacy, m.in. czonkowie Polskiej Organizacji
Wojskowej Zaboru Pruskiego (POWZP). Na pocztku uniemoliwiono Niemcom wysadze-
nie magazynu bomb lotniczych w Forcie VII i owietlenie reektorami terenu lotniska, odci-
najc dopyw energii elektrycznej. Sformowano te grup, ktra miaa obsadzi obiekt.
Do godziny 6.00, mglistego zimowego poranka 6 stycznia 1919 r., siy powstacze roz-
lokowano na pozycjach wyjciowych do ataku. Byy to trzy kompanie 1. baonu dowodzone
przez ppor. Bronisawa Pinieckiego, dwie armaty (pbateria) dowodzone przez ppor. Ka-
zimierza Nieychowskiego, pluton strzelcw konnych dowodzony przez wachm. Kazimie-
rza Ciyskiego, ochotnicze grupy POWZP dowodzone przez kom. Jana Kalinowskiego.
Oglne dowdztwo nad caoci akcji sprawowa ppk Andrzej Kopa, ktry powoa sztab
w skadzie: ppor. Mieczysaw Paluch, ppor. [imi nieznane, nazwisko pisane czasem: Stem-
pniewicz] Stpniewicz, Franciszek Gruszkiewicz i sier. pil. Wiktor Pniewski, pniejszy
dowdca Stacji Lotniczej. Utworzono rwnie specjaln grup, ktrej zadaniem bya ochro-
na zdobytego sprztu lotniczego oraz uniemoliwienie Niemcom ewentualnych prb jego
zniszczenia. Na jej czele stan pniejszy dowdca 3. Wielkopolskiej Eskadry Lotniczej,
sier. pil. Jzef Maczak.
Lotnisko polowe 1919. Samoloty myliwskie Fokker D VII
59
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
O 6.25 rozpoczto atak. Wywizaa si strzelanina z uyciem broni rcznej. Okazao si,
e ogie niemieckiej broni maszynowej by niecelny serie pociskw przelatyway ponad
gowami szturmujcych. Ze strony polskiej oddano cztery strzay armatnie traajc w jedn
ze cian budynku koszarowego i wie lotniska. Dwudziestominutowa walka zakoczya si
minimalnymi stratami w ludziach. Niemcy stracili dwch zabitych i kilkunastu rannych, po-
wstacy jednego zabitego i kilku rannych. Stacja Lotnicza w podpoznaskiej awicy zostaa
zdobyta. Do formujcych si oddziaw piechoty, kawalerii i artylerii wkrtce doczyo
powstacze lotnictwo.
Tworzenie struktur organizacyjnych Stacji Lotniczej rozpoczto nazajutrz po jej zdo-
byciu. Sformowano cztery kompanie: lotnicz dowodzon przez sier. (wkrtce awan-
sowanego do stopnia ppor.) Wiktora Pniewskiego, warsztatow pod dowdztwem sier.
Franciszka Gruszkiewicza, wartownicz pod dowdztwem sier. Jzefa Szyftera oraz re-
kruck. Tego dnia samoloty z narodowymi barwami polskimi, pilotowane przez sierantw:
Jzefa Maczaka, Zygmunta Rosad, Wojciecha Biaego oraz in. Damazego Kortylewicza,
przeleciay nad Poznaniem.
W czasie szturmu na awic zdobyto ok. 30 samolotw nadajcych si do natychmia-
stowego uycia. Po zajciu Hali Zeppelina na Winogradach uzupeniono t zdobycz o dal-
szych 300 patowcw niestety przewanie bez silnikw. Ogln warto przejtego sprztu
oceniano na 160 mln. wczesnych marek niemieckich. Uruchomiono warsztaty naprawcze
(tzw. park naprawczy) dokonujc w nich biecych remontw i napraw. Ju tydzie pniej
(14 stycznia) parti 32 sprawnych samolotw oraz 12 patowcw bez silnikw przekazano
na lotnisko mokotowskie w Warszawie. Wysano te 9 samolotw do Krakowa, a stamtd
wyekspediowano je na wschd, jako pomoc dla walczcych z Ukraicami mieszkacw
Lwowa.
W 1919 r. powstay w awicy cztery eskadry lotnicze, liczce ogem 400 ludzi i posia-
dajce ok. 40 samolotw rnych typw, transport samochodowy, ruchome parki naprawcze
i szko lotnicz. Jednostki te tworzyy Pierwsz Wielkopolsk Grup Lotnicz przy Dowdz-
twie Frontu Wielkopolskiego. Bez zbytniej przesady mona powiedzie, e byy to najlepiej
wyposaone i uzbrojone eskadry na terenie odradzajcego si pastwa polskiego. Od lutego
Najstarszy personel latajcy 4. wielkopolskiej eskadry myliwskiej. Stoj: sier. Antoni Bartkowiak,
sier. Rozmiarek, ppor. Biay, por. Dziembowski, ppor. Bilaewski
60
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Edo maja 1919 r. utworzo-
no kolejno: 1. Wielko-
polsk Eskadr Lotnicz
(przemianowan pniej
na 12. Eskadr Wywia-
dowcz), 2. Wielkopolsk
Eskadr Lotnicz (13. Es-
kadr Myliwsk), 3. Wiel-
kopolsk Eskadr Lot-
nicz Poln (14. Eskadr
Wywiadowcz), 4. Wiel-
kopolsk Eskadr Bojow
(15. Eskadr Myliwsk).
W kwietniu 1920 r. roz-
poczto formowanie 21.
Eskadry Niszczycielskiej
wyposaonej w samoloty
bombowe z waciwym im osprztem. Bya to jedyna tego typu penowartociowa jednost-
ka. Wrd bombowcw znajdowa si potny dwusilnikowy Gotha G IV. W maju 1919 r.
powstay pierwsze jednostki balonowe, zwane wtedy aeronautycznymi. Ocersk Szko
Aeronautyczn pod kierunkiem mjr. Feliksa Bosunowskiego otwarto w awicy 21 maja.
Sformowano trzy kompanie aeronautyczne, przeksztacone w I Grup Aeronautyczn. Do-
wdc zosta kpt. pil. bal. Jan Folszlegier.
Na Froncie Wielkopolskim lotnictwo zostao uyte w stopniu do ograniczonym, gw-
nie do akcji rozpoznawczych i propagandowych (np. nad obszarami lska czy Pomorza).
W styczniu (7 i 8) 1919 r. niemieckie zaogi z lotniska we Frankfurcie nad Odr dokonay
nalotw bombowych na Stacj Lotnicz awica i najblisz okolic. Mimo poaru barakw
stacja nie poniosa wikszych strat, cho bya jedna oara miertelna i kilku rannych wrd
cywilw mieszkajcych w pobliu (by to efekt ostrzau przez Niemcw okolic Poznania
z broni pokadowej). Po drugim nalocie jedna z zag niemieckich musiaa przymusowo
ldowa w okolicach Bledzewa. Zanim czonkw zaogi pojmano i osadzono w poznaskiej
Cytadeli, udao im si podpali uszkodzony samolot. Na wniosek wzburzonych mieszka-
cw miasta aresztowano byego dowdc V Korpusu Armii, ktrym by gen. Fritz von Bock
und Pollach. W odwecie za niemiecki rajd bombowy sze samolotw LVG C V (z adun-
kiem po sze dwudziestopiciokilogramowych bomb kady) dokonao pod dowdztwem
sier. pil. Wiktora Pniewskiego nalotu na frankfurckie lotnisko, niszczc jeden hangar
i jeden samolot. Z akcji powrcono bez strat wasnych. Doda wypada, e bombardowania
dokonano bez uzgodnienia z Naczeln Rad Ludow, wic akcja miaa charakter samowol-
ny. Mimo to nie wycignito wobec Pniewskiego konsekwencji.
Zawarcie 16 lutego 1919 r. rozejmu trewirskiego cho nie zakoczyo walk w Wielko-
polsce umoliwio zluzowanie czci si lotniczych i przesunicie ich na wschodni teatr
dziaa wojennych. W latach 19191920 w walkach na wschodnich rubieach wziy udzia
wszystkie powstae w awicy eskadry. Niedobory sprawiy, e jednostki nazywane wywia-
dowczymi lub myliwskimi peniy rne role zalene od potrzeb chwili. Czsto my-
liwcy wykonywali misje bombardierskie, a eskadrom rozpoznawczym zdarzao si stacza
walki myliwskie z sowieckimi lotnikami. Specycznymi i trudnymi w tamtych czasach
Bomby 21. eskadry niszczycielskiej
61
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
zadaniami byy wykonywane przez 1. Wielkopolsk Eskadr Lotnicz nocne rozpoznania
i bombardowania. Dalekie zwiady na zapleczu wroga naleay do zada szczeglnie niebez-
piecznych z dwch powodw. Po pierwsze maszyny nie byy nowe i szybko si zuyway
w warunkach frontowych, groc awari na wrogim terytorium. Po drugie lotnicy poj-
mani przez czerwonoarmistw mieli mae szanse na przeycie. Regu byo rozstrzeliwanie
jecw na miejscu lub po poddaniu ich mniej czy bardziej wymylnym torturom. Taki los
spotka jednego z dowdcw 1. (12.) eskadry kpt. pil. Wadysawa Jurgensona. Zestrzelony
10 maja 1920 r., zosta pojmany, poddany wielokrotnie bestialskim torturom i rozstrzelany
w smoleskim wizieniu.
W czasie uderzenia Armii Czerwonej w kierunku Warszawy (jak i podczas jej odwrotu),
typowymi zadaniami bojowymi wielkopolskich lotnikw stay si ataki szturmowe na zgru-
powania wojsk nieprzyjaciela. Byy to zadania bardzo niebezpieczne z uwagi na przeprowa-
dzanie nalotw z maej wysokoci. Samoloty staway si natychmiast celem broni maszy-
nowej. Dziki akcji poczonych si 15. Eskadry Myliwskiej i 21. Eskadry Niszczycielskiej
przy wsparciu 7. Eskadry Myliwskiej im. Tadeusza Kociuszki (zoonej z amerykaskich
ochotnikw), udao si zablokowa dalszy marsz 1. Konnej Armii Siemiona Budionnego
na Lww. Do legendy niemal przeszy wsplne akcje 15. Eskadry Myliwskiej i 21. Eska-
dry Niszczycielskiej przeciw pocigom pancernym, ktre zostay odcite przez wielokrotne
zniszczenie torw z powietrza, zdobyte, a nastpnie bojowo wykorzystane przez Wojsko
Polskie. O skutecznoci rajdw szturmowych naszego lotnictwa donosili w swych meldun-
kach do sztabu dowdcy polowi Kon-armii:
18 VIII godz. 15.
W ostatnich dniach nieprzyjaciel w szerokim zakresie zastosowa w walce z kawalerj
samoloty, w ten sposb kompensujc zbyt szczupe siy. W dniu 16 i 17 sierpnia eskadry
nieprzyjaciela w liczbie dochodzcej do 9 patowcw, kryy nad nacierajcymi kolum-
nami Konnej Armji. Zuchwale zniajc samoloty, nieprzyjaciel ostrzeliwa nasze oddziay
i zarzuca je bombami. Wojska, atakowane z powietrza, nie mniej, ni trzy razy na dzie,
Przylot Piotra Abakanowicza na lotnisko 14. eskadry wywiadowczej w odzinie, 1 V 1920. Stoj
ppor Maczak, Abakanowicz, ppor. Liebek, ppor. Konarski, kpt. Iwaszkiewicz (Abakanowicz uciek
z czerwonego lotnictwa 1 V 1920 r.)
62
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Emaj ogromne straty w ludziach i koniach. W jednej tylko 6. dywizji kawalerji w dniu 17
VIII zabito i raniono przeszo 100 ludzi i 100 koni. Jedno z natar 6. dywizji kaw. odparto
wycznie za pomoc patowcw.
Prosz o rozkaz natychmiastowego wysania do mego rozporzdzenia jednej baterii
przeciwlotniczej, ktra podaaby za armj. Nr. 41. t. j. POL.
Dowdca 1. Konnej Armji () Budionnyj.
Czonek R. W. S. () Woroszyow.
Szef pol. szt. Armji () Zotow.
Warto podkreli, e przynajmniej w pewnych fazach walki, zadania zwiadowcze czy
bojowe lotnictwa wielkopolskiego wykonywano na korzy wielkopolskich jednostek pie-
choty lub kawalerii. Lotnicze jednostki wielkopolskie bray udzia we wszystkich najwa-
niejszych walkach lat 19191920 rwnie w Maopolsce Wschodniej, na Froncie Litewsko-
Biaoruskim i w obronie stolicy przed Armi Czerwon. Ogromn rol odegray dziaania
wielkopolskich eskadr, opniajce wycofywanie si Rosjan spod Warszawy w sierpniu
1920 r. Ataki na kolumny marszowe krasnoarmiejcw, czsto znajdujce si w cakowitym
bezadzie, powodoway ich rozpraszanie, co z kolei uatwiao polskim jednostkom pocigo-
wym zwalczanie nieprzyjaciela.
W szeregach wielkopolskich eskadr suy doskonale wyszkolony personel latajcy i na-
ziemny, czsto majcy za sob dowiadczenia frontowe z I wojny wiatowej. Prezentowa
wysokie walory waleczno, obowizkowo, ogromne zaangaowanie czego wyraz
dawa na polu walki.. Personel ten by wielokrotnie wyrniany rozkazami i nadawanymi
odznaczeniami bojowymi zarwno dla poszczeglnych onierzy, jak i caych jednostek.
Swoje zaangaowanie lotnicy okupili stratami w ludziach i sprzcie. Wielu ju nigdy nie
zobaczyo rodzinnej Wielkopolski. Spoczywaj po dzi dzie w miejscach zapomnianych
przez Boga i ludzi.
* * *
Po zakoczeniu wojny polsko-bolszewickiej (1921) lotnictwo przeorganizowao si we-
dug tzw. stopy pokojowej. Utworzono puki lotnicze poznaski otrzyma nr 3. Tylko dwie
sformowane tu eskadry powrciy do Stacji Lotniczej w awicy 13. i 15. Eskadra Myliw-
ska (dawniej 2. i 4. wielkopolska). W Warszawie pozostaa 12. Eskadra Wywiadowcza (daw-
niej 1. wielkopolska), doczajc do 1. Puku Lotniczego. Nadal pielgnowane byy dawne
wizi regionalne i tradycje wsplnej walki. W okresie midzywojnia powstaa odznaka pa-
mitkowa wsplnej walki 12. Eskadry Wywiadowczej i wielkopolskiej 14. Dywizji Piecho-
ty. Eskadry 14. (dawniej 3. wielkopolska) i niedobitki 21. Eskadry Niszczycielskiej pozostay
w Krakowie wchodzc w skad 2. Puku Lotniczego. Do poznaskiego 3. Puku Lotniczego
przybyy eskadry krajowe 1., 5. i 10., stajc si jego integraln czci.
Dziwnie splataj si ludzkie losy z tzw. wielk histori. Jako ludzie zwyczajni mamy
na ni niewielki wpyw. W 1939 r. 3. Puk Lotniczy mia w Lublinie baz zapasow, kt-
r stopniowo przesuwano dalej na wschd. Jej personel aresztowano po wkroczeniu Armii
Czerwonej 17 wrzenia koo Tarnopola. Wrd zamordowanych znaleli si m.in. kpt. Jzef
Maczak dowdca 14. eskadry (3. wielkopolskiej) w okresie wojny polsko-bolszewickiej
oraz ppor. rez. Janina Lewandowska z domu Dowbor-Municka, crka drugiego dowdcy
Powstania Wielkopolskiego 19181919.
63
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
ALEKSANDRA PIETROWICZ, IPN POZNA
PAMI, KTRA KRZEPIA
I ZOBOWIZYWAA
O POWSTANIU WIELKOPOLSKIM W LATACH OKUPACJI 19391945
Ju w pierwszych miesicach okupacji na terenie tzw. Generalnego
Gubernatorstwa znalazy si dziesitki tysicy Polakw z ziem, ktre
zostay bezporednio wczone do III Rzeszy. Wikszo z nich zosta-
a brutalnie wyrzucona z domw, a nastpnie wywieziona nieomal
bez dobytku do GG. Cz szukaa schronienia w centralnej Polsce.
Byy to osoby poszukiwane od pocztku wojny przez gestapo, bd
spalone w zwizku z prowadzon dziaalnoci konspiracyjn.
Zachodnia konspiracja w Generalnym Gubernatorstwie
Od 1940 r. wrd rzesz wysiedlecw i uciekinierw zacza tworzy swoje struktury
organizacja konspiracyjna o nazwie Ojczyzna, utworzona na przeomie wrzenia i pa-
dziernika 1939 r. w Poznaniu. Obok inicjowania akcji pomocy spoecznej dla wysiedlonych
oraz tworzenia dla nich kompletw tajnego nauczania, Ojczyzna prowadzia take dziaal-
no informacyjno-propagandow. Jednym z jej celw byo uwiadomienie spoeczestwu
polskiemu z GG warunkw, w jakich przyszo y i walczy rodakom na tzw. ziemiach
wcielonych do Rzeszy. W pocztkach 1941 r. przebywajcy w Warszawie czonkowie Oj-
czyzny rozpoczli wydawanie powielanego pisma Be-Zet (Biuletyn Zachodni
1
). Miao
ono speni rol agencji prasowej, przeznaczonej przede wszystkim dla wadz Polskiego
Pastwa Podziemnego oraz dla prasy konspiracyjnej. Obok duszych artykuw proble-
mowych i krtkich notatek informacyjnych, zamieszczano take, tumaczone na jzyk pol-
ski, dokumenty wadz okupacyjnych. Wiele miejsca powicono rwnie propagowaniu
uznanego przez Ojczyzn za podstawowy polski cel wojny przyczenia do Polski
ziem pooonych na zachd i pnoc od jej przedwojennych granic (tzw. Ziem Powracaj-
cych, zwanych te za profesorem Zygmuntem Wojciechowskim, czonkiem kierownictwa
Ojczyzny ziemiami macierzystymi).
Specjalny numer Be-Zetu
Numer szsty z grudnia 1941 r. powicony zosta Powstaniu Wielkopolskiemu,
w 23. rocznic jego wybuchu. W czci wstpnej czytamy:
To ju trzecia Wilia spdzona w niewoli. Ale i trzecia Wilia niezwalczonej, cho nie-
wolnej, trzecia Wilia walczcej Polski. [] Za kilka dni, dwudziestego sidmego grudnia
obchodzi bdziemy w swym wygnaczym gronie, w powanym skupieniu rocznic Po-
wstania Wielkopolskiego. Odczytamy w zamknitym kku referaty, wygosimy wspomnie-
nia, uczcimy pami polegych powstacw i onierzy polskich, ktrzy oddali ycie za
Ojczyzn w boju otwartym czy w walce cywilnej. Uroczysto zakoczymy lubowaniem
1
Pismo to od lipca 1941 r. nosio tytu Informacje z Zachodnich Ziem Rzeczypospolitej. Be-Zet,
a od marca 1943 r. Be-Zet. Biuletyn Zachodni. Informacje z Ziem Zachodnich i Powracajcych.
64
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
walki a do zwycistwa, walki codziennej, nieustannej. Wojna o Polsk trwa. Wszyscymy
onierzami.
Powstaniu Wielkopolskiemu powicono w numerze cztery teksty: dwa artykuy, wybr
wspomnie z walk powstaczych oraz nazwany migawkami zbir notatek zawierajcych
rne informacje i ciekawostki dotyczce wydarze z lat 19181919.
Powstanie Wielkopolskie drogowskaz narodowy
Artyku ten, majcy w podtytule zdanie Gar myli i uwag na marginesie 23. rocznicy
wybuchu Powstania Wielkopolskiego, zawiera treci bardzo charakterystyczne dla prowa-
dzonej przez Ojczyzn na terenie GG akcji propagandowej. Warto pamita, e tekst zo-
sta napisany w kocu 1941 r.
27 Grudnia. Rocznica wybuchu Powstania Wielkopolskiego dwudziesta trzecia. Prawie
wier ju wieku upyno od dnia, w ktrym Ratajczaki, Kaczmarki i Nowaki nie zrzu-
ciwszy nawet jeszcze wraych mundurw niemieckich, na ktrych wykwity tylko biao
czerwone kokardy i orzeki srebrne porway si milczkiem i twardo do boju zacitego
i zwyciskiego. [] Dwadziecia trzy lata dzieli nas od tych wielkich dni, a w tym niemal
wierwieczu tre najtragiczniejsza: dwa ostatnie lata, lata niewoli. Krwawa danina po-
wstacw wielkopolskich [] zoona w oerze wolnoci Ojczyzny jednej i niepodzielnej
posza na marne? Daa dzieo nietrwae?
Nie jest to wcale przypadkiem [] e wojna obecna [] jest w istocie swej pol sk woj-
n , wojn o Polsk. Jest ona dokoczeniem wojny poprzedniej. Problem granic zachodnich,
fatalnie wwczas przez aliantw rozwizany, by najwikszym bdem Traktatu Wersal-
skiego. On te sta si zarzewiem nowej wojny. [] Bez rozwizania sprawy polskich gra-
nic w sposb zgodny z polsk racj stanu nie bdzie pokoju trwaego. Polska racja stanu
jest kwesti pokoju czy wojny Europy i wiata. W takim rozumieniu, dzie 27 grudnia,
w ktrym lud wielkopolski w witym i zwyciskim porywie podnis bro powstacz, jest
symbolem walki o Polsk woln naprawd i rzeczywicie wielk, o pokj w Europie.
[] trzeba byo dopiero tej potwornej w swej grozie wojny [] by wiat zrozumia te
dwie wielkie prawdy realnej polityki, ktre zrodziy Powstanie Wielkopolskie:
1) Niemcy i ich zaborczo musz by zdruzgotane raz na zawsze,
2) Polska musi wrci na Zachd.
Tych prawd [] nie zrozumiaa wielka pitka Wersalu. [] Marsz powstacw wiel-
kopolskich, ktrego nie mogli zatrzyma Niemcy powstrzymaa koalicja. Pokj, jaki wia-
Nagwek Be-Zetu
65
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
tu da Wersal, przetrwa tylko 20 lat. Bez Powstania Wielkopolskiego i Ziem Zachodnich,
ktre ono Polsce przynioso, rwnowaga Europy wywrciaby si wczeniej. []
Polska znw sta si musi [] potn przeciwwag naway niemieckiej. Rol t speni
moe tylko jak tego chcia instynkt powstacw przy penej rest yt ucji macier zy-
st ych ziem polskich i przy powrocie na Zachd [].
U podstaw tego pierwszego w naszych dziejach zwyciskiego powstania nie leaa sama
tylko negacja: bunt przeciw zaborcy. Nard ma jedynie prawo by, jako PASTWO! jak
mwi Wyspiaski w Wyzwoleniu. Wybucho ono jako wyraz wol i narodu samosta-
nowienia o sobie, jako wyraz wiary w niepodzielno ziem polskich. I tu wanie, w tym
wiadomie wszechpolskim czynie zwyciskim ley ogl nopol skie znaczenie Powstania
Wielkopolskiego. Std winno ono sta si wasnoci i witem caego narodu, jak s nim
bohaterskie, cho zakoczone klsk powstania z roku 1830 i 1863.
Nie byo Powstanie Wielkopolskie zabaw w rozbrajanie Niemcw majcych do woj-
ny []. Silne oddziay regularnej armii [] doskonale uzbrojone i dowodzone, uderzyy
na powstacw. Powstanie zamienio si w regularn wojn polsko-niemieck, ktra przez
miesice cae toczya si zaciekle od Ponieca, wzdu caego pogranicza, przez Czarnkw
po Nako. Po stronie polskiej stany wszystkie stany w potnym akcie zbiorowej wol i ,
bo powstanie to nie byo wywoane i kierowane przez jednostk. [] Po zwyciskim swym
przebiegu zrodzio ono armi wielkopolsk, ktra [] pospieszya z pomoc braciom lza-
kom i z odsiecz Lwowu, wiadoma niepodzielnoci ziem polskich.
Wojna obecna czyni z idei, ktre [] tkwiy w istocie Powstania Wielkopolskiego dog-
mat pol it yczny. Problem zachodnich granic Polski jest jego problemem kapitalnym, con-
ditio sine qua non przyszego pokoju. Dla nas za to sprawa ycia i mierci na stulecia:
powrt na szlak Chrobrego. Dla tej przyszoci jest Powstanie Wielkopolskie najlepszym
drogowskazem narodowym. [] Teraz nikt ju nie zdoa nas zatrzyma na Poniecu, Czarn-
kowie, Nakle. Naszym celem jest Odra!
Od kompanii powstaczych do armii wielkopolskiej
Drugi z zamieszczonych w numerze szstym Be-Zet artykuw stanowi krtki szkic,
powicony dziejom powstania. Oto jego fragmenty:
Ju we wrzeniu 1918 roku tajny Komitet Obywatelski w Poznaniu rozpocz poufn
organizacj przyszego pastwa, wyznaczajc kierownikw administracji do najniszych
szczebli i przygotowujc si do zbrojnego objcia wadzy. Wybuch rewolucji prac t przy-
spieszy i uatwi. [] Obsadzanie Rad Robotniczych i onierskich przez Polakw byo
powszechne i prowadzone w takim zakresie, e wszdzie niemal majoryzowano Niemcw.
W ten sposb faktyczna wadza orodkw prowincjonalnych skupia si w polskim rku,
dajc rwnoczenie czynnikom polskim pewn swobod ruchw i dziaania. Nawet wojsko-
wego gdy przy Radach onierskich tworzono ocjalnie polskie kompanie wojskowe []
albo Strae Ludowe, ktre wesp z Sokoem, harcerstwem i POW od dawana przygotowu-
jcymi powstanie stay si pierwsz polsk si zbrojn na Ziemiach Zach. Rwnoczenie
na prowincji powstaj lokalne Komitety Narodowe o tendencjach umiarkowanych, przygoto-
wujce ewolucyjne objcie wadzy. W Poznaniu powstaje Naczelna Rada Ludowa [].
Gdy 27 grudnia w Poznaniu doszo do prowokacyjnego zrywania przez niemieckich o-
nierzy i cywilw sztandarw koalicyjnych i polskich, ktrymi udekorowano miasto na przy-
jcie Paderewskiego stao si to iskr rzucon na prochy. [] Rozgorzaa walka w Poznaniu.
Wie o niej lotem byskawicy rozniosa si po Wielkopolsce, stajc si wszdzie pobudk
66
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Edo powstania.
[] W kilka go-
dzin powsta-
cy poznascy
zdobywaj za-
ciekle bronio-
ne Prezydium
policji, zamek,
komend pla-
cu, obsadzaj
poczt i dwo-
rzec. W nocy
na 28 grudnia
zarekwi rowa-
nymi wozami
przybywaj do
Poznania z po-
moc kompanie krnicka i redzka, rozbrajaj na dworcu przybyy z odsiecz niemiecki
puk piechoty z Gniezna []. Walki w Poznaniu [] trwaj jeszcze przez nastpny dzie, ale
w tym czasie ju caa niemal Wielkopolska porwaa si do broni.
28 grudnia Wrzenia rozbiwszy garnizon Grenzschutzu oglda wolno, Powidz prze-
ywa swj pierwszy dzie wolnoci. 29 grudnia wolne ju jest Witkowo, a 30 wolno
odzyskuj: Gniezno, Wgrowiec. [] jeden z drugim padaj ciosy na walczce z uporem
garnizony niemieckie. rem (30/31), Rogono, Oborniki, Goacz, Kcynia (noc z 31 na
1 stycznia), Nako (Nowy Rok) zrzuciy wasnymi siami jarzmo niewoli, tworz swe kom-
panie powstacze i spiesz jak wezwane przez wici na odsiecz, z pomoc ssiednim miastom
[...] 4 stycznia 1919 roku wolny jest ju Czarnkw i kocz si walki na awicy pod Pozna-
niem, ale opr niemiecki organizuje si, ronie z dnia na dzie Z gbi Prus napywaj
posiki. Naprzeciw tej doskonale wyekwipowanej i jednolicie dowodzonej armii regularnej
staj niewielkie (w sumie 17-tysiczne) lune oddziaki powstacze, dziaajce we wasnym
zakresie, bez oglnego planu, bez jednolitego dowdztwa. []
W cigu dwu pierwszych tygodni walki, oddziay powstacze wypieraj Niemcw na
caym froncie, od Wieruszowa po Inowrocaw. Powstaje ju teraz w Poznaniu i dowdz-
two gwne, ktre [] organizuje armi, a jego sztab gwny opracowuje plany kampanii
dla 200-kilometrowego frontu. Tworzy si w Wielkopolsce 9 okrgw wojskowych. Wr
zacieke walki o Szubin. Chodzie jest ju denitywnie w rkach polskich, cikie zmaga-
nia tocz si pod Zbszyniem, krwawe walki trwaj pod lesinem, Mrocz, Biaoliwiem.
W dniu 11 stycznia w wyniku walk o Szubin Niemcy zostaj odrzuceni, front od Czarnkowa
po Zotniki Kujawskie jest utrzymany. 15 stycznia z ramienia Naczelnej Rady Ludowej do-
wdztwo obejmuje gen. Dowbor-Municki [].
W dniu 2 lutego rozpoczyna si na pnocnym odcinku frontu ofensywa silnych niemie-
ckich batalionw piechoty wspieranej liczn artyleri i pocigami pancernymi. [] ela-
zne bataliony pruskie wyborowego onierza nie mog jednak zmc bojowego ducha po-
wstacw. Ponisszy cikie straty w ludziach [] Niemcy musieli wycofa si za Note.
W dziesi dni pniej, 12 lutego, rozpoczyna si silne uderzenie ofensywy niemieckiej na
rodkowym odcinku frontu, w kierunku na Kargow, Babimost, Now Wie. Powstacy
Front Czarnkw Chodzie, odcinek Jabonowo
67
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
zatrzymuj ofensyw na linii jezior zbszyskich. Na poudniu powiaty: ostrzeszowski, od-
olanowski i krotoszyski s w rku powstacw, krwawo odpierajcych ataki niemieckie
i toczcych cikie, ale zwyciskie boje pod Rawiczem, o Miejska Grk i Sarnow.
16 lutego 1919 roku w Trewirze podpisany zostaje rozejm polsko-niemiecki. W rkach po-
wstacw zostaje na og teren zdobyty w walkach, cho w szeregu punktw musieli oni cofn
si z zajmowanych pozycji (rejon Rawicza, Kpna, Naka). [] potyczki graniczne z udziaem
artylerii trwaj do wrzenia 1919 roku. Ostatnim aktem wyzwalania si Wielkopolski staje si
obsadzenie w styczniu 1920 r. naszej granicy zachodniej, ustalonej Traktatem Wersalskim.
W pierwszych miesicach roku 1919 powstaje z lunych oddziaw powstaczych woj-
sko wielkopolskie. [] Wikszo [formacji] organizowano nie w koszarach, lecz na froncie.
Paraalne kompanie i powiatowe bataliony, zdobyczne kulomioty i dziaa day pocztek
kompaniom cekaemw i bateriom artylerii. Trzy dywizje wasne wystawia Wielkopolska
i jedn dywizj Strzelcw Pomorskich. Oprcz 12 pukw piechoty, tworzono puki artylerii
wielkopolskiej, trzy pulki uanw i oddziay specjalne. Wysiek Wielkopolski nie ograniczy
si jednak do dostarczenia ludzi i koni. Wojsko kosztowao miliony i kady paci chtnie, bo
wiedzia i rozumia, e paci trzeba. Aprowizacj frontu organizowali miejscowi piekarze
i rzenicy. Kto nie chwyta za bro organizowa administracj. I oto z tych samorzutnych,
lunych, lecz skoncentrowanych ku wsplnemu celowi wysikw, powstaa armia wielko-
polska, ktr ju 3 Maja 1919 r. zaprezentowano koalicyjnym misjom wojskowym i pol-
skim posom sejmowym. W par miesicy pniej ta armia wielkopolska wchodzi do walki
na innych frontach polskich. W bitwie o Warszaw, na froncie wschodnim, pod Lwowem
w walce o cao Ojczyzny Odzyskanej [].
Migawki z wielkich dni 1918/1919
3 Maja 1919 r. Walki powstacze mimo rozejmu trewirskiego trwaj nadal. W tym sa-
mym czasie na boniach awicy odbywa si delada armii wielkopolskiej, dumy i ukocha-
nia Ziem Zachodnich. Armii 60-tysicznej, sformowanej podczas zaartych i krwawych
walk z Niemcami w czasie niespena dwch miesicy. Armia wyekwipowana znakomicie,
wietnie zorganizowana, o wspaniaej postawie i ju zwyciskiej tradycji. Ochotnicy i pobo-
rowi, powstacy, niedobitki Kaczmarek-Regimentw i Limu-Regimentw. [] Piecho-
ta, strzelcy wielkopolscy, uani, artyleria, saperzy, baloniarze, telegraci, wojska kolejowe,
eskadra lotnicza, kompanie harcerskie, Stra Ludowa.
* * *
Nie byo nigdy i nigdzie armii tak ze sob zronitej, tworzcej jedn wielk rodzin
w dosownym znaczeniu jak armia wielkopolska. Cae kompanie Kaczmarkw, Nowakw,
Szatkowskich. Cae klany regionalne wsi i rodzin. Cae puki nazywane pukami szwa-
grw. [] 10 puk strzelcw wielkopolskich, ktry walnie zasuy si w odsieczy Lwowa,
by postrachem wrogw. Niemcy z Grenzschutzu nazywali go Limu-Regiment (Lij mu
bij go! okrzyk szturmowy puku). Ukraicy za ochrzcili go dla wysokich rogatywek
i brawury nazw Rogate czorty.
* * *
W dniu 12 stycznia 1919 r. siy powstacw wielkopolskich wg. danych Dowdztwa
Gwnego wynosiy: 100 ocerw i 17 tys. szeregowych, a w kocu stycznia 193 ocerw
i 28 tys. szeregowych. [] Dekrety Komisariatu Naczelnej Rady Ludowej z 17 stycznia,
68
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E4 marca i 24 kwietnia 1919 r. day Polsce o pi rocznikw poborowych wicej, ni uchwa-
lia w powstaym o dwa miesice wczeniej Pastwie Polskim Komisja Sejmowa (6 marca).
Poza tym pobr w Wielkopolsce odby si o ptora miesica wczeniej.
* * *
Godo polskiego lotnictwa bojowego, biao czerwona szachownica pochodzi rwnie
z okresu Powstania Wielkopolskiego. Lotnicy polscy zamalowali wwczas po prostu bia
i czerwon farb przeciwlege pola krzya, niemieckiego znaku bojowego
2
.
Memento w dwudziest czwart rocznic powstania
Jesieni 1942 r. wielu czonkw Ojczyzny, w tym i zesp redagujcy Be-Zet z Kiry-
em Sosnowskim Konradem na czele, znalazo si w nowo utworzonej Sekcji Zachodniej
Departamentu Informacji i Prasy Delegatury Rzdu na Kraj. W listopadzie 1942 r. ukaza
si pierwszy numer miesicznego dodatku do gwnego organu prasowego Delegatury Rz-
du, pisma Rzeczypospolita Polska. Otrzyma on tytu Ziemie Zachodnie Rzeczypospoli-
tej, a redaktorem naczelnym zosta Aleksander Rogalski Remigiusz. W sowie wstpnym
napisano: Zadaniem pisma, ktrego pierwszy numer oddajemy Czytelnikowi do rk, jest
mwi Polsce o yciu, zmaganiach i problemach jej Ziem Zachodnich. Poprzez najciszy
bj, jaki znaj nasze dzieje, Polska wraca na zachd, po peni swoich ziem macierzystych.
[] Meldunki wic z tej pierwszej linii frontu naszej walki musz by systematyczne i zna
je powinien cay Nard.
Numer pierwszy z 1943 r. otwiera artyku zatytuowany Memento. Podobnie jak ponad
rok wczeniej w Be-Zecie znajdujemy tu odwoanie do tradycji Powstania Wielkopol-
skiego.
[] W cigu trzech lat przeszo toczcej si wojny ani na chwil nie ograniczylimy si
do roli biernego widza i powszechne poaowanie budzcej oary okrutnego wroga, lecz
zawsze bylimy i jestemy czynnym aktorem. I wreszcie kiedy nastpi na tego dramatu
dziejowego, to nie zabraknie wtedy niewtpliwie i naszego, mocnego akordu. Tymczasem
krwi, ranami i bliznami piszemy swj pomienny manifest ycia i wielkoci. A wrd zgie-
ku wypadkw i niemilkncego szczku ora przesuwaj si przed nami cicho i wietlicie
jako pokrzepiajce Mementa rocznice historycznych wydarze naszego narodu. Wrd nich
mina te niedawno 24 rocznica Powstania Wielkopolskiego. Mina, umocniwszy w umy-
sach naszych przewiadczenie, e nard przede wszystkim sam wykuwa swj los, i, e na
szali rozstrzygni dziejowych musi si znale obok najlepszych choby przyjani i soju-
szw take wiadomy akt jego woli.
Warto wic dokadniej dzi uprzytomni sobie tamten moment dziejowy. Mimo przegra-
nej wojny potga Niemiec bynajmniej nie zostaa zdruzgotana. W kraju zdemoralizowanym
i zanarchizowanym znalaza si sia zdyscyplinowana, zwarta []. T si bya armia. []
2
Informacja nieprawdziwa. W rzeczywistoci polska szachownica lotnicza bya stworzona przez
kpt. pil. Stefana Steca, ktry uywa jej w charakterze indywidualnego goda na swoim samolocie,
suc w austro-wgierskim lotnictwie wojskowym podczas I wojny wiatowej. Zostaa ona zatwier-
dzona jako znak rozpoznawczy dla polskiego lotnictwa wojskowego ju 1 XII 1918 r. Powstacy wiel-
kopolscy rzeczywicie w ten sposb zamalowali niemieckie znaki rozpoznawcze na zdobycznych sa-
molotach, ale czynili to opierajc si o centralny regulamin. Jedyn rnic byo to, e wielkopolskie
szachownice byy malowane bez obwdki (przyp. red.).
69
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
A wanie miay si rozpocz obrady nad traktatem pokojowym. W powietrzu wisz pro-
jekty zmian granic Rzeszy. Wojsko nie czeka na decyzje zwycizcw. Lecz pragnie ocali
z klski [] maximum. Zdaje sobie spraw, e na Zachodzie sprawa jest przegrana, ale za to
na Wschodzie (Poznaskie, Pomorze, lsk) uda si utrzyma stan dotychczasowy. Przeko-
nanie to urasta do nakazu narodowego. [] wojsko niemieckie [] wyania z siebie specjal-
n jednostk Grenzschutz-Ost. Skada si ona z wydzielonych z caej armii doborowych
oddziaw. [] Wyposaenie w sprzt znakomite.
Z drugiej strony staje onierz polski nieliczny i le wyekwipowany. Brak mu z pocztku
jednolitego dowdztwa, akcji powstaczej nie poprzedza bowiem adna zorganizowana na
wiksz skal tajna praca wojskowa. Powstanie wybucha samorzutnie w Poznaniu i std
rozszerza si na ca Wielkopolsk. [] S to najpikniejsze karty obok powstania lskiego
w dziejach Ziem Zachodnich. Wypowiedziaa si tu w caym wyrazie i mocy ta sama w nas
wszystkich tkwica dusza onierska. Chodne zazwyczaj serce ludu wielkopolskiego zapo-
no ogniem entuzjazmu [], w dusze miujce pokj wstpia nagle pogarda mierci.
Powstacy maj najpierw tylko dwie armaty. Wszystko zdobywaj granatem, walk
wrcz. Przewaga liczby i sprztu po stronie wroga jest przytaczajca. Bywaj chwile, gdy
linie gro zaamaniem. Wtedy ratuje pooenie desperacka brawura. [] Walki s na og
krwawe. Oddziay czsto trac po 2030 procent swoich stanw.
W tym samym czasie rozpoczyna si przebudowa lunych oddziaw powstaczych
w regularne wojsko. Powstaje Armia Wielkopolska. Przez kilka miesicy stanowi ona jed-
nostk zupenie samodzieln i niezalen. Armia ta staje si dum Wielkopolski. [] Og-
em w latach 1919/20 zmobilizowano w Wielkopolsce 300 tysicy onierzy na ptora mi-
liona ludnoci. Dzieo to byo niewtpliwie du zasug wybitnych organizatorw tej armii.
Wrd nich d-cy gen. J. Dowbor-Munickiego i gen. Andersa, bdcego obecnie na Bliskim
Wschodzie dowdc II korpusu polskiego, o ktrym Wdz naczelny powiedzia, niedawno,
e pierwszy wkroczy do Ojczyzny. Poza tym Armia bya dzieem caego spoeczestwa.
[] Trzeba j byo przede wszystkim umundurowa. Na apel stanli wszyscy. I tak np. po-
znascy krawcy w cigu kilku tygodni [] uszyli mundury dla 50 tysicy onierzy.
Jest jeszcze jeden moment, moe najpikniejszy: Wielkopolska od razu czuje si orga-
niczn czci Pastwa, myli i pomaga caej Polsce. [] Ratuje Lww [] bierze wybitny
udzia w walkach na froncie litewsko-biaoruskim. [] W kocu Wielkopolska podporzd-
kowuje swoj armi Naczelnemu Wodzowi. Podkrela przy tym w akcie uroczystym: spo-
eczestwo polskie w caym byym zaborze pruskim zawsze odczuwao potrzeby wytwo-
rzenia jednolitej narodowej armii polskiej [] oddajemy Ojczynie najdroszy skarb, jaki
posiadamy: synw Wielkopolski, Prus i lska
Miny 24 lata. [] Dziwnie bliskie wydaje nam si tamta chwila dziejowa. Dziwnie
bliscy ludzie, wydarzenia i klimat tamtych dni. Albowiem s wydarzenia w narodzie, ktre
tylko pozornie przemijaj. [] Przychodz chwile, gdy wyaniaj si z mroku czasu dokona-
nego i na nowo wypeniaj si yciem.
Pami zwyciskiego powstania, przywoywana w dniach walki konspiracyjnej, w cza-
sach prowadzonych w podziemiu przygotowa do przyszego zbrojnego wystpienia prze-
ciw okupantom, do otwartych dziaa, ktre miay przynie Polsce wolno i suwerenno
miaa krzepi, dodawa wiary w siebie, w sens walki i ponoszonych oar, w przysze zwy-
cistwo. Artykuy w Biuletynie Zachodnim i w Ziemiach Zachodnich Rzeczypospolitej
kierowane byy przede wszystkim do ludnoci polskiej Generalnego Gubernatorstwa. Ich
autorom, wysiedlecom i zbiegom z Ziem Zachodnich, zaleao, by Powstanie Wielkopolskie
70
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Estao si wasnoci caego narodu, jego dum i rdem siy. Nieprzypadkowo pierwszy na-
czelnik Szarych Szeregw, wielkopolski instruktor hm. Florian Marciniak, ustali jako daty
nominacji instruktorskich dni: 3 maja, 11 listopada, 15 sierpnia i 27 grudnia.
Korpus Zachodni Armii Krajowej
rodowisko, ktre wydawao BeZet i Ziemie Zachodnie Rzeczypospolitej, byo te
inicjatorem i organizatorem kadrowej jednostki wojskowej, dziaajcej w ramach ZWZ-AK
Korpusu Zachodniego. Pocztki Korpusu sigaj wiosny 1940 r. i wi si z dziaaniami
kierownika organizacyjnego Ojczyzny na terenie GG, Witolda Grotta Adama, ktry
zosta zaprzysiony do ZWZ w lutym 1940 r. przez wczesnego komendanta Okupacji Nie-
mieckiej, pk. Stefana Roweckiego. Tworzona jednostka miaa skupia przebywajcych na
terenie GG ocerw i onierzy wywodzcych si z ziem zachodnich wcielonych do III
Rzeszy. Chodzio o przygotowanie dobrze wyszkolonych kadr do przyszych walk powsta-
czych na tych terenach. Panujce tam warunki okupacyjne ogromnie utrudniay dziaalno
konspiracyjn, a kolejne uderzenia gestapo powodoway niepowetowane straty.
Korpus Zachodni zosta powoany formalnie wiosn 1941 r. rozkazem gen. Roweckiego.
Komendantem Korpusu zosta pk. Zygmunt gowski Janusz, a jego zastpc ppk. Fran-
ciszek Rataj Pawe, powstaniec wielkopolski. W grudniu 1942 r., w zwizku z reorgani-
zacj Korpusu i podporzdkowaniem go Obszarowi Zachodniemu AK, gen. Rowecki wyda
specjalny rozkaz, w ktrym tak okreli istot i zadania tej jednostki: Stanowi on cz
Si Zbrojnych w Kraju, szczeglnie nastawion do walki na Ziemiach Zachodnich. [] Od-
dziay K.Z. [Korpusu Zachodniego] przeznaczone s do wzicia czynnego udziau w walce
powstaczej o ziemie zachodnie [podkrelenie A.P.], bd jednake pocztkowo uyte
na terenie odnonych Okrgw do walki w bazie powstaczej. II. Zadania K.Z.: 1/ Zorga-
nizowa przede wszystkim kadry dowdcze (od dowdcy plutonu do dowdztw baonw
wcznie), a w myl R.5 zawizki dla jednostek ewid. mac. [ewidencyjno-macierzystych]
dla parceli [Okrg Pozna] i borwek [Okrg Pomorze]. 2/ Przygotowa i wyszkoli zespoy
dywersyjne na orodki komunikacyjne i ludzi. Zespoy te przejd na teren Ziem Zachodnich
na mj rozkaz [].
Marzeniem organizatorw Korpusu by udzia tej jednostki nie tylko w wyzwalaniu
Ziem Zachodnich Polski, ale take w walkach o Ziemie Postulowane. W styczniu 1944 r.
kierownik Ojczyzny Jan Jacek Nikisch Sawek pisa do Komendanta Gwnego AK:
Korpus Zachodni mia by symbolicznym wyrazem udziau spoeczestwa Ziem Zachod-
nich w walce zbrojnej o niepodlego i osignicie polskich celw wojny wiatowej, tzn.
odzyskania Polskich Ziem Zachodnich straconych w cigu 1000-letniej ekspansji niemie-
ckiej oraz uzyskania w oparciu o Odr granicy gwarantujcej strategicznie i politycznie
bezpieczestwo od ponownej inwazji niemieckiej.
Koleje wojny zniweczyy te pragnienia. Czonkowie Korpusu walczyli na terenie GG,
odznaczyli si zwaszcza w Powstaniu Warszawskim, w ktrym jako jednostka zwarta
Korpusu wystpi batalion Bocza (czyli konspiracyjny 7. puk strzelcw konnych) pod
dowdztwem rtm. Edwarda Sobeskiego.
Pami wielkopolskiego czynu powstaczego lat 19181919 bya najwaniejsz inspira-
cj twrcw i onierzy Korpusu Zachodniego AK.
71
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
PAWE WIECZORKIEWICZ
ROK 1920
TRUDNE ZWYCISTWO
Wojna polsko-rosyjska bya u progu niepodlegoci nieuchronna. Wynikao to ze zde-
rzenia polskiej racji stanu, ktra wymagaa odbudowy Rzeczypospolitej w moliwie szero-
kich granicach, i ekspansjonistycznych planw Lenina i innych przywdcw bolszewickich.
Roman Dmowski, najwybitniejszy myliciel polityczny wczesnej doby, oceniajc geopoli-
tyczne pooenie Polski pisa: Na tej ziemi, na ktrej si koczy Europa Zachodnia i ktra
stanowi wyjcie na rozlege rwniny Wschodu [...], pooonej midzy dwoma wielkimi pa-
stwami, Niemcami a Rosj, miejsca na mae, sabe pastewko nie ma. Tu moe istnie tylko
pastwo wielkie
1
. Opini t podziela Naczelnik Pastwa Jzef Pisudski, ktry zwierza
si swemu wsppracownikowi: W tej chwili Polska jest waciwie bez granic i wszystko,
co moemy [...] zdoby na Zachodzie, zaley od Ententy, o ile zechce ona mniej lub wicej
cisn Niemcy. Na Wschodzie to sprawa inna tu s drzwi, ktre si otwieraj i zamykaj
i zaley kto i jak szeroko si je otworzy
2
.
Pisudski chcia koniktu z Rosj w penym wymiarze z kilku powodw (w ograniczo-
nej, lokalnej skali trwa on od roku 1918). Pisa pniej: postawiem te sobie, niezalenie
od nikogo, ju w r. 1918 wyrany cel wojny z Sowietami
3
. Gwn jej przesank bya
potrzeba zaleczenia traumy po kolejno przegranych narodowych powstaniach. Naczelnik
Pastwa uwaa, e wywalczenie niepodlegoci drog orn znacznie podniesie jej war-
to i nie pomyli si: tradycja zwycistwa nad bolszewikami konsolidowaa w okresie mi-
dzywojennym spoeczestwo i staa si fundamentem wychowania patriotycznego, ktre
tak wietnie zaowocowao w latach II wojny wiatowej. Kwesti nieobojtn pozostawa
te los setek tysicy Polakw, zamieszkaych za Bugiem, na terenie tzw. Ziem Zabranych,
w wikszoci nalecych do tzw. klas posiadajcych, w razie pozostawienia ich wasnemu
losowi wydanych na up zanarchizowanego i zbolszewizowanego posplstwa. Pozostawaa
oczywicie sprawa kosztw takiej polityki. Pisudski twierdzi z zimnym realizmem, e
nie naley si zanadto przejmowa stratami w ludziach na polach bitew, gdy kraj nie jest
w stanie wyywi caego swego przyrostu naturalnego i cz jej zabiera mu zawsze liczna
emigracja zarobkowa
4
.
Planom Naczelnika sprzyjaa wyjtkowo korzystna koniunktura. W Rosji toczya si ze
zmiennym powodzeniem krwawa i wyniszczajca wojna domowa i obie strony zarwno
czerwoni, jak i biali liczyy si z potencjaem polskim uwaajc, e moe rozstrzyg-
n losy koniktu. Lenin chcia uzyska przynajmniej na jaki czas neutralno Warszawy
i w tym celu nawiza z ni w roku 1919 poufne rozmowy, prowadzone poprzez swego oso-
bistego emisariusza, starego polskiego komunist Juliana Marchlewskiego. W rokowaniach
1
R. Dmowski, Pisma, t. 5: Polityka polska i odbudowanie pastwa [cz. 1: Przed wojn. Wojna
do r. 1917], Czstochowa 1937, s. 25.
2
W. Baranowski, Rozmowy z Pisudskim 19161931, Warszawa 1990, s. 64 (rozmowa z 7 II 1919).
3
J. Pisudski, Pisma zbiorowe, t. 7, Rok 1920, s. 147.
4
S. Grabski, Pamitniki, t. 2, Warszawa 1989, s. 135.
72
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Ez reprezentujcym Naczelnika Pastwa kpt. Ignacym Boernerem, godzi si on w imieniu
swych mocodawcw na niemal kade danie terytorialne w zamian za gwarancj pokoju.
Inna kwestia, e owe obiecanki mogy mie krtki okres gwarancyjny, o czym poucza los
republik zakaukaskich, ocjalnie uznanych przez Rosj Sowieck tylko ze wzgldw tak-
tycznych, ktrym uzyskan w ten sposb niepodlego nader szybko odebrano.
Biali i ich niekwestionowany przywdca gen. Anton Denikin, liczyli na wicej, na
wczenie si Wojska Polskiego do rozwijajcej si pomylnie jesieni 1919 r. ofensywy na
Moskw. Nie bezzasadnie. Wydaje si, e demonstracyjne nawet natarcie na zachodzie zmu-
sioby bolszewikw do podziau si, ktrych nie mieli za wiele i by moe przesdzioby
o ich klsce. Mia wic racj Denikin, wyrzucajc w swych pamitnikach Pisudskiemu, e
zachowujc neutralno uratowa wadz sowieck. Wiele lat pniej tez t uprawomoc-
ni jeden z inteligentniejszych najwyszych rang aparatczykw sowieckich Piotr Pospieow,
mwic o Marszaku z szacunkiem i wdzicznoci: By to wielki polityk. Zawdziczacie
mu wiele, na pewno go nie doceniacie. A czy wiecie, e rwnie wiele mu zawdziczamy?
Gdyby nie wstrzyma dziaa ofensywnych w czasie naszej rozprawy z Denikinem, pewnie
padaby wadza radziecka
5
. wczesny komplement z obecnej perspektywy brzmi jak bar-
dzo ciki zarzut, ale tylko gdy potraktujemy go poza historycznym kontekstem.
Pisudski, urodzony na historycznej Litwie, zatem doskonale znajcy warunki i nastro-
je na Ziemiach Zabranych, pniej za jako socjalista stykajcy si z ca rosyjsk elit
rewolucyjn, wiedzia, e jeli dla odradzajcej si Polski grona bdzie kada Rosja, to
w danym momencie groniejsz bdzie jednak biaa. Jej przywdcy z Denikinem, wy-
chodzc z doktrynalnego zaoenia niepodzielnoci imperium, skonni byli w najlepszym
razie uzna niepodlego Krlestwa Polskiego, zwizanego z Rosj jak form nierw-
noprawnego sojuszu. Wedle tego Polska streszcza pogldy biaych Stanisaw Grabski
miaaby walczy nie o odzyskanie ziem zabranych jej podczas rozbiorw i znajdujcych
si nadal pod silnym wpywem cywilizacji polskiej mimo stuletniej prawie ich rusykacji,
ale dla przywrcenia w Rosji rzdw tych sfer i tych ludzi, ktrzy przodowali przed wojn
w tej wanie rusykacyjnej polityce po to, eby si zda nastpnie w sprawie naszej gra-
nicy na ich askaw ocen oddanej im przez nas przysugi
6
. Oczywicie, o jakichkolwiek
ustpstwach terytorialnych za Bugiem nie byo nawet mowy. Z tego wanie powodu, uporu
biaych generaw, askiem zakoczyy si rozmowy prowadzone z nimi przez emisariu-
sza Pisudskiego. Doda trzeba jeszcze jeden niezwykle istotny czynnik kalkulacji: zwyci-
ski Denikin odzyskiwa natychmiast status penoprawnego czonka Ententy, co w wypadku
jakiegokolwiek koniktu z Polakami, pozbawiao ich szans na jakkolwiek pomoc Zachodu.
W razie zdobycia Moskwy i Piotrogrodu przez biaych generaw nie tylko Anglia, ale
i Francja, w ktrej kady nieco zamoniejszy obywatel posiada rosyjskie obligacje pastwo-
we stanaby cakowicie w sprawie naszej wschodniej granicy po stronie Rosji objania
trafnie sytuacj Grabski
7
.
Jako si rzeko, oferta czerwonych bya na pozr korzystniejsza, a oni sami sprawiali
w negocjacjach wraenie bardziej elastycznych. Pisudski przejrza jednak ich intencje, prze-
strzegajc swe otoczenie przed dawaniem wiary zawodowym oszustom i kamcom. Istot-
nie, co wiemy dzisiaj z poufnych ongi dokumentw, bolszewikom chodzio tylko o chwil
5
J. Maciszewski, Wydrze prawd, Warszawa 1993, s. 48.
6
S. Grabski, Pamitniki, s. 126.
7
Ibidem, s. 127.
73
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
wytchnienia, tzw. pieriedyszk, po zakoczeniu rozprawy z biaymi i przed rozpoczciem
marszu na Zachd, w celu podboju co najmniej Europy, co najzupeniej powanie stawiano
w Moskwie jako cel strategiczny. Nie pojmowali tego odsunici przez Naczelnika Pastwa
od negocjacji przywdcy polskich partii politycznych, z Wincentym Witosem i Ignacym
Daszyskim, ywicy zudne nadzieje co do moliwoci zawarcia trwaego kompromisu
z Leninem i jego akolitami. Planw wojny z Rosj nie armowaa rwnie Narodowa De-
mokracja. Sceptykiem by jeden z jej liderw, szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych,
Stanisaw Grabski. Pomidzy nim a Naczelnikiem Pastwa doszo do znamiennej wymiany
zda:
Pisudski Zapi armi bolszewick i utopi j w Dnieprze.
Grabski Nikt nigdy nie zaapa armii rosyjskiej, ani Napoleon w 1812 r., ani Macken-
sen w wojnie ostatniej [feldmarszaek niemiecki dowodzcy na froncie wschodnim], umie
si ona cofa nie gorzej od dawnych hord tatarskich i Wy jej te nie zapiecie, nie Wy j
wrzucicie do Dniepru, ale ona Was do niego wcignie
Pisudski Nikt z dotychczasowych przeciwnikw Rosji nie umia prowadzi wojny
stepowej, ale ja poka, jak j prowadzi naley
8
.
Ukad si w kraju sprzyja zamiarom Marszaka (stopie ten nada sobie w marcu).
Premierem by wwczas Leopold Skulski, dziaacz dominujcego w sejmie Zwizku Lu-
dowo-Narodowego (Narodowej Demokracji), ktry wszelako wystpi z kilkunastoma
posami z macierzystego klubu, zasilajc sejmowe centrum. Akcja ta, podjta w tajnej
zmowie z Naczelnikiem Pastwa, wynikaa z jego obaw przed silniejszymi indywidual-
nociami z tego krgu prezesem Polskiego Stronnictwa Ludowego Piast Witosem i li-
derem Chrzecijaskiej Demokracji Wojciechem Korfantym. W sumie rzd by saby, co
ograniczao jego inicjatywy i samodzielno i warunkowao konieczno bezwzgldnego
poddania si woli Pisudskiego.
Na marginesie sprostujmy mit szerzony ongi przez dziaaczy Komunistycznej Partii Pol-
ski, a potem urzdow historiogra PRL. Ot wojna wszczta na wschodzie jakoby
odebraa II RP szans na inkorporacj caego lska, gdy wojsko poszo bi si na zym
azymucie. Jest to tzw. prawda poowiczna, czyli w istocie ordynarne kamstwo: ocjalne
zaangaowanie si polskich na obszarach plebiscytowych oznaczaoby bowiem zbrojny kon-
ikt z rozbrajanymi, ale wci nie rozbrojonymi jeszcze Niemcami, w ktrym Polska jako
agresor, nie miaaby adnych nadziei na pomoc Ententy. Starcie takie zakoczyoby si po-
dobnie jak w roku 1939, z tym, e klska nastpiaby prawdopodobnie jeszcze szybciej.
Tymczasem pozostawienie spraw lskich w rkach Korfantego, polityka o niezwykych
zdolnociach taktycznych i wyczuciu lokalnej sytuacji, dao dziki jego przemylanym
manewrom i makiawelicznej taktyce niebywae sukcesy: ze spornych obszarw uzyskano
wicej ni mona si byo realnie spodziewa i wicej ni si nam na podstawie wynikw
najbardziej sprawiedliwego rozstrzygnicia, plebiscytu naleao. Inna kwestia i tu w pew-
nej mierze zgodzi si mona z krytykami Pisudskiego, e gosowanie na lsku przepro-
wadzone w marcu 1921 r., stao pod znakiem zrcznej propagandy niemieckiej o sezono-
wym pastwie, ktre lada dzie zaamie si pod ciarem klsk, co traao do przekonania
niezdecydowanym, ktrzy zwykle przechylaj szal gosowania. Z tego samego powodu
Polska sromotnie przegraa zreszt wczeniejszy plebiscyt na Warmii i Mazurach.
8
Ibidem, s. 139.
74
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EWiosn 1920 r. polski radiowywiad, ktry przechwytywa korespondencj obydwu stron
uczestniczcych w wojnie domowej, nastpnie w lwiej czci odszyfrowywan, donis
o postpujcej na zachodzie Rosji koncentracji si bolszewickich, zbieranych do niespo-
dziewanego uderzenia na Polakw. Pisudski, wykorzystujc polityczn koniunktur jak
stworzyo przymierze nawizane z wyzutym z Ukrainy przez czerwonych przywdc jej
narodowych wadz atamanem Symonem Petlur 24 kwietnia 1920 r., postanowi wykona
uderzenie wyprzedzajce, korzystajc z przewagi, jak daje strategiczne zaskoczenie. Ru-
szyo ono nazajutrz. Wojska polskie stwierdza Marszaek pozostan na Ukrainie przez
czas potrzebny po to, aby wadz na ziemiach tych mg obj prawy [prawowity, PW] rzd
ukraiski
9
.
Pierwsz faz kampanii zakoczyo wkroczenie wojsk polskich do Kijowa. Nastpio
to w anegdotycznych okolicznociach: 5 maja 1920 r. dowdca patrolu z 1. puku szwolee-
rw ppor. Mirosaw Olszewski obsadzi kilkoma kawalerzystami stojcy na przedmieciach
tramwaj, ktrzy dojechali nim a do centrum, na Kreszczatik. W dwa dni pniej tene ppor.
Olszewski ju na czele solidniejszej szpicy, a za nim inne pododdziay pukowe, wkroczy do
miasta wrd morza gw ludzkich, kwiatw i owacyjnych okrzykw ludnoci. Caowano
buty i strzemiona szwoleerskie
10
. Tak spektakularne, przemawiajce do przekonania
triumfy przeamay niemal wszystkie bariery i wywoay niebyway entuzjazm, bowiem
powszechnie wydawao si, e powracaj najwietniejsze czasy Bolesawa Chrobrego czy
Stefana Batorego i Zygmunta III. Marszaek Sejmu i jeden z liderw ZLN Wojciech Trm-
pczyski podnosi, najzupeniej susznie, e Naczelny Wdz i jego onierze nios dzi lud-
noci zamieszkujcej Woy, Podole i Kijowszczyzn porzdek i wolno, za posowie
uchwalili serdeczn podzik dla Wodza Naczelnego i bohaterskiej armii
11
. Bezstronny
obserwator widzia Warszaw pijan triumfem
12
.
Po pierwszych sukcesach na froncie przyszyy jednak potgujce si kaskadowo nie-
powodzenia. Plan Pisudskiego pobicia i rozbicia wojsk sowieckich, nim osign gotowo
operacyjn, zakoczy si askiem z przyczyn zarwno politycznych, jak i wojskowych.
Jak trafnie zauwaa Janusz Szczepaski ukraiscy chopi byli zajci rabunkiem i dziele-
niem ziemi dworskiej, a myl o budowie ukraiskiego pastwa bya im obca
13
. Dodajmy
zyczne wprost zuycie tamtejszych, nielicznych elit, ktre coraz bardziej osamotnione,
toczyy walk niepodlegociow ju czwarty rok. Podwaao to polityczne przesanki wy-
prawy kijowskiej. Co gorsza nie udao si rwnie osign celw militarnych. Sowiecki
Front Poudniowo-Zachodni dowodzony przez byego pukownika armii carskiej Aleksan-
dra Jegorowa (czonkiem Rady Wojennej, czyli komisarzem by tam Josif Stalin) zrcznie
cofn si, oddajc Polakom terytorium niemal bez walki, ale i bez strat, podczas gdy krtko
potem ofensyw rozpocz Front Pnocno-Zachodni na Biaorusi. Dowodzi nim Michai
Tuchaczewski, ledwie 27-letni byy kapitan, cieszcy si na frontach wojny domowej saw
9
W. Pobg-Malinowski, Najnowsza historia polityczna Polski 18641945, t. 2, cz. 1, Londyn 1956,
s. 254.
10
J. Karcz, W. Kryski, Zarys historii wojennej 1. Puku Szwoleerw Jzefa Pisudskiego [w:]
Pierwszy Puk Szwoleerw Jzefa Pisudskiego 19141945, omianki [bdw.], s. 71.
11
W. Pobg-Malinowski, Najnowsza historia polityczna Polski, s. 258.
12
Ch. de Gaulle, Bitwa o Wis. Dziennik dziaa wojennych ocera francuskiego, Zeszyty Hi-
storyczne, z. 19, Pary 1971, s. 4 (zapis z 1 VII 1920).
13
J. Szczepaski, Spoeczestwo Polski w walce z najazdem bolszewickim 1920 roku, Warszawa-
Putusk 2000, s. 117.
75
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
Wkroczenie wojsk polskich do Wilna w kwietniu 1919 r.
F
o
t
.

J
.

B
u

h
a
k
niezwycionego. Wybitnie utalentowany, ambitny i marzcy o karierze napoleoskiej, wa-
ny szczebel do realizacji swych planw upatrywa w zwycistwie nad janiepask Polsk.
Przerwanie frontu, jakiego dokona, spowodowao szereg wymuszonych odwrotw Polakw,
ktre uatwiy z kolei skoordynowane kontrnatarcie Jegorowa. Pod jego naciskiem zgrupo-
wanie dowodzone przez gen. Edwarda Rydza-migego rozpoczo coraz gwatowniejszy
odwrt z Ukrainy. Zacz on nabiera, take na pnocy, charakteru panicznego. Stany li-
czebne zmniejszone s do ostatecznoci, przygnbienie miady serca i zaciemnia sumienia,
zmczenie i niedostatek ci na wyczerpanych ciaach
14
. Pisa o tym take w swych wspo-
mnieniach Witos: [...] kiedy nieco pniej zapytaem o szczegy tej nieszczsnej wyprawy
jednego z generaw, odpowiedzia mi, e nie wie, czy tam poniesiono wiksz hab czy
szkod [i] woli zamilcze, bo bez alu i oburzenia nie moe o tym mwi
15
.
Szczeglnie we znaki Polakom daa si 1. Armia Konna Siemiona Budionnego (jego
politrukiem by Klimient Woroszyow, pniejszy stalinowski marszaek i komisarz obro-
ny). Pisa o tym sam Pisudski: Ten nowy instrument walki, jakim si okazaa dla naszych
nieprzygotowanych do tego wojsk jazda Budionnego, stawa si jak legendarn, nieprze-
zwycion si. I rzec mona, e im dalej od frontu, tym wpyw tej sugestii, nie poddajcej
si rozumowaniu by silniejszy i bardziej nieodparty
16
. Lk przed sowieck kawaleri nie
wypywa jednak tylko z jej walorw wojskowych. Konarmia zdobya sobie ponur saw
14
Ch. de Gaulle, Bitwa o Wis, s. 9 (zapis z 30 VII 1920).
15
W. Witos, Dziea wybrane. t.2: Moje wspomnienia. Cz II, Warszawa 1990, s. 145.
16
J. Pisudski, Pisma zbiorowe, t. 7, s. 48.
76
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Ez racji braku jakiejkolwiek, elementarnej nawet dyscypliny. Cay jej szlak bojowy stanowi
nieprzerwane pasmo pijatyk, hulanek, rabunkw, gwatw, podpale, pogromw i mordw,
dokonywanych nie tylko na ludnoci cywilnej, gwnie panach, biaopolakach, ale rw-
nie na ydach i jecach wojennych. Dowiadczyli tego np. maoletni w przewadze onie-
rze z lwowskiego 240. Ochotniczego Puku Piechoty, wybici do nogi w trakcie bitwy pod
Zadwrzem 17 sierpnia 1920 r. Jecw dobijano bagnetami i kulami, a trupy obowizkowo
odzierano z mundurw i butw, jak niegdy czynili to Kozacy.
Kawaleria Budionnego, cho moga si wydawa jednostk anachroniczn, przypomi-
najc watahy tatarskie, odegraa w drugiej fazie kampanii rol decydujc, podobn do
tej, jak speniay w II wojnie wiatowej tzw. wojska szybkie. O wiele bardziej mobilna
ni piechota, dziki w wikszoci konnej trakcji (o jej sile ogniowej stanowiy synne ta-
czanki, specjalne bryczki, na ktrych zamontowano karabiny maszynowe), majc mono
atwej koncentracji, bya w stanie dokonywa przeama frontu w najsabiej obsadzonych
miejscach i nastpnie buszowa bezkarnie na tyach, niszczc linie cznociowe i komu-
nikacyjne, zakcajc prac sztabw, niszczc mniejsze jednostki, odcinajc drogi odwro-
tu i uniemoliwiajc odtworzenie cigej linii obronnej. Podobnie jak w roku 1939 nogi
polskich piechurw nie byy w stanie wygra biegu z silnikami niemieckich czogw, tak
w roku 1920 sowieckie konie okazyway si szybsze i wytrzymalsze od pieszych eszelonw.
Sprawnie manewrujca Armia Konna co stanowio zasug jej sztabu, kierowanego przez
kadrowych ocerw armii carskiej bya praktycznie nieuchwytna dla piechoty, a dziki
swej liczebnoci nazbyt silna, aby mogy j zaszachowa pojedyncze i rozproszone puki,
a nawet brygady czy dywizja polskiej kawalerii. Ten swoisty wycig trwa do koca lipca.
Wojna bya, zwaszcza jak na obowizujce wwczas standardy, niezwykle brutalna i ok-
rutna. Masowe zbrodnie wojenne nie miay jednak, wbrew temu co twierdz historycy so-
wieccy, a wspczenie rosyjscy, charakteru symetrycznego. Bolszewicy po raz pierwszy
pokazali wiatu co znaczy w ich pojciu wojna rewolucyjna. Wrg mia by nie tylko poko-
nany i rozbity, ale i unicestwiony zycznie. Wzici do niewoli Polacy, zwaszcza ocerowie,
byli wic wbijani na pale, czy zakopywani ywcem, co powiadczaj wstrzsajce fotograe.
Ulubion rozrywk bojcw, podniecanych do tego przez politrukw, byo wyrzynanie na
ciele janiepanw insygniw: ora z koron na czole, gwiazdek na ramionach i lampasw
na nogach. Ludno cywiln traktowano wbrew zapewnieniom propagandystw niewiele
lepiej: przemoc i gwaty byy na porzdku dziennym. Trudno si zatem dziwi, e zdarza-
o si, i jecw bolszewickich, zwaszcza znienawidzonych komisarzy, zabijano, czasami
i w mkach, w ramach odwetu za pogwacone matki i siostry i pomordowanych braci. Byy
to jednak wypadki jednostkowe. Dobre wiadectwo Polakom wystawi zewntrzny obserwa-
tor, emisariusz rzdu Jego Krlewskiej Moci lord Edgar Vincent dAbernon: [...] stosunek
ocerw i wadz polskich do jecw nie by ani przykry ani okrutny. [] Nie dostrzegem te
adnych szczeglnych oznak mciwoci wzgldem zwykych jecw ze strony miejscowej
ludnoci
17
. Oczywicie, bajdy historiograi rosyjskiej o rzekomych dziesitkach tysicy za-
mordowanych lub zamorzonych godem czerwonoarmistw nie maj nic wsplnego z praw-
d, a su stworzeniu moralnego alibi dla zbrodni katyskiej, a take ukryciu niewygodnego
faktu, e wielu z wzitych do niewoli nie kwapio si do powrotu do Ojczyzny Proletariatu,
a nawet skonnych byo zacign si do jakichkolwiek antybolszewickich formacji.
17
E. V. dAbernon, Osiemnasta decydujca bitwa w dziejach wiata pod Warszaw 1920 r., War-
szawa 1990, s. 129.
77
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
Element ideowy, wrcz fanatyczny, w Armii Czerwonej stanowili delegowani na front
komunici, czsto ydzi, cho niestety i Polacy, obsadzani zazwyczaj w roli politrukw.
Do suby u bolszewikw zgosili si stosunkowo nieliczni ocerowie, ktrych brakowao.
onierz by niechtnie bijcym si poborowym z przymusu, ktrego w szeregach trzyma
gwnie strach przed kar. Pozytywn motywacj bya nadzieja upw, co powodowao,
e teren, jaki zajy wojska, ogaacano dosownie ze wszystkiego. Do typowa jest histo-
ria niezwykego jeca, jakiego pod koniec wojny wzi podjazd polskiej kawalerii. By to
Chiczyk, ktry nie rozumia sowa po rosyjsku (!). Po wnikliwym ledztwie okazao si, e
w czasie wojny wiatowej tra do Rosji jako najemny robotnik z ca grup rodakw. Gdy
pniej straci z nimi kontakt, wcielono go bez pytania o zdanie do Armii Czerwonej. Miary
symbolu nabiera fakt, e w osobliwy kondotier dla wszelkiej pewnoci zosta przykuty
acuchami do cekaemu, ktry mia obsugiwa.
Sytuacja zmienia si nieco, zwaszcza jeli idzie o byych ocerw, gdy rozpocza si
wojna z biaopolakami. Najwybitniejszy wczesny dowdca rosyjski gen. Aleksiej Brusi-
ow ogosi apel wzywajcy ich do walki z odwiecznym wrogiem, ktry wywoa znacz-
cy oddwik. Co prawda kierujcy faktycznie wojn komisarz obrony Lew Trocki (Lejba
Bronstein) ubolewa, e psuje mu to czysto internacjonalistyczny charakter kampanii, ale
licznych ochotnikw nie mia oczywicie zamiaru odprawia z kwitkiem.
Armia polska powstaa rwnie z poboru i tu, gdy wyczerpaa si pierwsza fala zwyci-
skiego entuzjazmu, a losy wojny uoyy si niepomylnie, take do powszechnie szerzyo
si maruderstwo i dezercje. Dotyczyo to przede wszystkim rekrutw wywodzcych si ze
wsi, ktrej mieszkacy mieli do jakiejkolwiek wojny. Problem ten nigdy nie by jednak
wyczerpujco zbadany, a same bardzo wysokie zreszt liczby nie rozstrzygaj wtpliwo-
ci, jakie musi budzi czne traktowanie i dezerterw i tzw. oderwacw, czyli onierzy,
ktrzy odczyli si od swoich jednostek, co w tak dugim i szybkim odwrocie bywao na
porzdku dziennym.
Werbunek ochotnikw w Warszawie, 1920 r.
78
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EW kraju tymczasem, po odwrocie z Kijowa, nastroje, tak niedawno euforyczne, zaamay
si gwatownie. W ogniu krytyki znalaz si i sam Marszaek i zbyt zdaniem politykw
powolny mu gabinet. Jeden z czoowych publicystw obozu narodowego Stanisaw Stro-
ski pisa o wrodzonej skonnoci do ryzykownego awanturnictwa Pisudskiego i jego fan-
tastycznym kaprysie, jakim miaa by wyprawa kijowska
18
.
Po dymisji Skulskiego misj tworzenia rzdu z upowanienia sejmowego Konwentu Se-
niorw zlecono 23 czerwca Wadysawowi Grabskiemu. Z inicjatywy premiera powoano
wkrtce Armi Ochotnicz, na czele ktrej stan gen. Jzef Haller, co miao znaczenie
przede wszystkim psychologiczne. Zdajc sobie spraw z koniecznoci narodowej konsoli-
dacji, Grabski uzyska jednogon akceptacj parlamentarn dla uchwalonej rok wczeniej,
do zreszt przypadkowo, ustawy o zasadach reformy rolnej. Kolejnym krokiem, jaki mia
uatwi podejmowanie decyzji o charakterze operacyjnym, byo utworzenie Rady Obrony
Pastwa, na ktr sejm przela swe prerogatywy. Skadaa si z Naczelnika Pastwa w roli
przewodniczcego i czternastu czonkw: marszaka sejmu, premiera, dziewiciu przedsta-
wicieli gwnych stronnictw politycznych i trzech wojska delegowanych przez Naczelnego
Wodza. Bardzo szybko doszo tam do starcia pomidzy reprezentujcym ZLN Dmowskim
a Pisudskim. Gdy pierwszy z nich podda ostrej krytyce postpowanie swego adwersarza,
ten demonstracyjnie poda si do dymisji. Dmowski zareagowa na to ze zdziwieniem: Ja,
ktry dowodziem, e w Polsce jest konieczny autorytet i taki autorytet widziaem w pa-
skiej osobie, nie mogem chcie ten autorytet obali!
19
. W rezultacie zatem, odkadajc na
bok osobiste ambicje, sam zrezygnowa z czonkostwa w Radzie.
Gdy wrg stan dosownie u bram Warszawy powaga sytuacji wymagaa szukania
wszelkich drg ratunku w tym odwoania si do potgi Zachodu. Szczciem w Spa obra-
dowaa konferencja midzyaliancka powicona kwestii niemieckich odszkodowa wojen-
nych. Wadysaw Grabski uda si tam jako petent. Ewentualn pomoc okupiono cikimi
warunkami pozostawieniem w gestii sojusznikw rozstrzygnicia sporu terytorialnego
z Litw, statusu Maopolski Wschodniej i przyszoci lska Cieszyskiego.
Odsieczy Polsce ostatecznie udzielili jedynie Francuzi, nadsyajc nieco sprztu i in-
stalujc w Warszawie misj wojskow, na czele ktrej stan gen. Maxime Weygand, opro-
mieniony saw szefa sztabu Generalissimusa koalicji marszaka Ferdinanda Focha. W jej
skad wchodzi m.in. kpt. Charles de Gaulle, ktry sw postaw na polu bitwy pod Radzy-
minem zasuy na krzy Virtuti Militari. Nadzwyczaj krtkowzrocznie zachowali si za to,
zgodnie ze swymi narodowymi cechami, Czesi blokujc dostawy do Polski i sprzyjajc jej
klsce, ktra miaa ugruntowa ich uzurpowan, a zalegalizowan w Spa, wadz na lsku
Zaolziaskim. Niemcy rwnie usiowali wykorzysta sytuacj: proponowali postawi do
polskiej dyspozycji kilka dywizji najemnikw w zamian za rezygnacj z plebiscytu na l-
sku i denitywne wyrzeczenie si tej prowincji.
Rzd brytyjski, w ktrym opinie na temat Rosji Sowieckiej byy mocno podzielone, ogra-
niczy si do posania do obydwu stron, wystosowanego przez ministra spraw zagranicznych
lorda Georgea Nathaniela Curzona, w ktrym nakania je do przyjcia linii demarkacyjnej.
Ochrzczona potocznie jego nazwiskiem w kilkadziesit lat pniej, w czasie II wojny wia-
towej, miaa sta si podstaw do wytyczenia granicy polsko-sowieckiej. Sama linia Curzo-
na powstaa niejako przypadkiem. Gdy zmczeni dyskusj dyplomaci pragnli ju tylko pj
18
W. Pobg-Malinowski, Najnowsza historia polityczna Polski, s. 268.
19
Ibidem, s. 272, przyp. **.
79
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
na lunch, natraono przypadkiem na pok map, przedstawiajc granic polsko-rosyjsk
po drugim rozbiorze. Okazao si, e po dokonaniu odpowiednich korekt na rzecz Litwy na
pnocnym-wschodzie, atwo bdzie wyznaczy na jej podstawie delimitacj. Abstrahujc od
tymczasowego i nieobowizujcego charakteru brytyjskiej propozycji, warto zauway, i nie
obejmowaa ona Maopolski Wschodniej, jako prowincji stanowicej przedmiot sporu polsko-
ukraiskiego, zatem Rosja nie miaa adnych podstaw, aby wysuwa pod jej adresem jakiekol-
wiek roszczenia. Nie do na tym; pracujcy wwczas w Foreign Ofce Lewis Namier recte
Bernstein, w przyszoci uznany za wybitnego znawc i badacza dziejw Europy rodkowo-
wschodniej, ktry jako wywodzcy si z Kongreswki yd, z oczywistych powodw ywi wo-
bec Polski gbokie nieprzyjazne uprzedzenia, na wasn rk przeduy granic na obszar Ga-
licji i w tej wersji, bez wiedzy swych zwierzchnikw, przekaza dokument stronie sowieckiej.
Na szczcie Lenin i Trocki najzupeniej zgodni w kwestii niechybnego ju zwyci-
stwa odrzucili brytyjskie porednictwo, dajc od Polakw natychmiastowego podjcia
rokowa, bez porednictwa pastw trzecich. Wznowiono je 14 sierpnia w Misku. Jak pi-
sa czonek delegacji polskiej Stanisaw Grabski, wadze bolszewickie oczekiway zajcia
lada chwila Warszawy i proklamowania w niej rzdu komunistycznego
20
. Sowieci dali
w tonie dyktatu zgody na lini Curzona, prawa swobodnego tranzytu przez terytorium Rze-
czypospolitej i ograniczenia liczebnoci wojska do 50 tys.
Pewny siebie by te Tuchaczewski, ktry wyda butny rozkaz do swych wojsk: Czerwo-
noarmici! Wybia godzina zapaty. [...] Wielki pojedynek rozstrzygnie losy wojny, narodu
rosyjskiego i ludnoci polskiej. Wojska spod znaku Czerwonego Sztandaru i wojska upie-
czego biaego ora oczekuje miertelny pojedynek. [...] Utopcie we krwi rozgromionej armii
polskiej przestpczy rzd Pisudskiego. [...] Na Zachodzie rozstrzygaj si losy wiatowej
rewolucji. Ponad trupem biaej Polski wiedzie droga ku oglnowiatowej poodze. Poniesie-
my na bagnetach szczcie i pokj pracujcej ludzkoci
21
. Jeszcze 20 sierpnia, a wic ju
po klsce pod Warszaw, twierdzi, e pokj jest moliwy jedynie po rozgromieniu sprawy
bandytw i na gruzach biaej Polski
22
.
Upadku polskiej stolicy niecierpliwie wyczekiwali przywdcy Tymczasowego Polskiego
Komitetu Rewolucyjnego powoanego w Biaymstoku pod egid dowdztwa Frontu Pnoc-
no-Zachodniego Feliks Dzieryski, Feliks Kon i Marchlewski. Zapis dyskusji tej dobra-
nej trjki renegatw na temat organizacji majcej powsta pod ich przywdztwem Polskiej
Sowieckiej Republiki Socjalistycznej da Stefan eromski w paradokumentalnym reportau
Na probostwie w Wyszkowie, napisanym na podstawie relacji tamtejszego ksidza. Re-
publika powsta miaa w oparciu o ziemie Kongreswki, by moe poszerzone o Biaoru.
Jednoczenie w Tarnopolu powoano analogiczny Galicyjski Komitet Rewolucyjny, na czele
ktrego sta Ukrainiec Wadimir Zatonski. Oznaczao to, e tereny Maopolski Wschodniej,
a zapewne i Zachodniej zostan pod rzdami bolszewikw przyczone do sowieckiej Ukrai-
ny, czyli poza wszystkim innym, nie tylko utrat niepodlegoci, ale i kolejny rozbir Polski.
Polriewkom (czyli Polskij Riewolucyonnyj Komitiet), jak w krgach bolszewickich na-
zywano TPKR, wyda nawet odezw ogaszajc nacjonalizacj fabryk, kopal, ziemi
20
S. Grabski, Pamitniki, s. 160.
21
Prikaz wojskam Zapadnogo Fronta nr 1423 z 2 VII 1920, Wojenno-Istoriczeskij urna 1990, nr 5,
s. 3031.
22
Prikaz wojskam Zapadnogo Fronta nr 1847 z 20 VIII 1920, Wojenno-Istoriczeskij urna 1990, nr 5,
s. 3031.
80
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Ei lasw. Stwierdzenie, e ziemia wocian pozostaje nietykalna miao zneutralizowa, lub
nawet pozyska chopstwo. Niewiele z tych zamysw zreszt wyszo, bowiem na okupowa-
nych obszarach nie chciano bra cudzej ziemi, zarwno ze wzgldw moralnych, jak i prak-
tycznych, braku elementarnego zaufania do narzuconej przemoc wadzy. Na szczegln
nienawi zasuyli sobie komisarze. Komunici, podobnie jak 20 lat pniej, mogli liczy
zatem jedynie na haaliw cz lumpenproletariatu ydowskiego, niektrych Ukraicw
lub Biaorusinw, ktrzy atwowiernie dostrzegali moliwo realizacji aspiracji narodo-
wych i spoecznych pod ich opiek oraz na miejscowe polskie szumowiny.
Wobec pogarszajcej si gwatownie sytuacji ofensywa Tuchaczewskiego wci trwaa
Rada Ministrw zoya 20 lipca dymisj. Na jej miejsce powoano Rzd Obrony Na-
rodowej na czele z Witosem, w ktrym wicepremierem zosta przywdca Polskiej Partii
Socjalistycznej Daszyski. Zadaniem gabinetu byo opanowanie nastrojw na tyach, ktre
oscyloway pomidzy guch determinacj walki do koca, a histeryczn panik, ktra po-
wodowaa, e wiele osobistoci ycia publicznego uciekao z zagroonej stolicy, byle dalej na
zachd, najczciej w Poznaskie, skd z kolei byo o wiele bliej do, jak si mogo zdawa,
zbawczego i bezpiecznego Berlina. Mimo tego, a take innych wysoce nagannych zjawisk,
m.in. szalejcej spekulacji, udao si pobudzi ducha, przede wszystkim modziey, ktra
stawaa si gwnym aktorem i bohaterem tej wojny. Odbudowa mocno nadszarpnitego mo-
rale nastpia w przeomowym momencie, kiedy na haso wrg u bram w szeregach Armii
Ochotniczej stany dziesitki tysicy ochotnikw, przede wszystkim studentw i uczniw
(take mj stryj i 16-letni wwczas ojciec, z ca swoj klas z Gimnazjum im. Mikoaja
Reja w Warszawie).
Pisudski robi w tym czasie wszystko, aby przygotowujc si do zwyciskiej kontr-
ofensywy, zyska nieco spokoju i uciec od parlamentarnej kontroli. Pk Ludwik Piskor
wspomina: [...] zastaem Marszaka zmienionego, jakby opuszczonego i wyczerpanego
bezsennoci By maomwny i zagbiony w mylach. Odniosem wraenie, e stoimy
w przededniu wielkiej decyzji. Istotnie, gdy Marszaek powrci do Warszawy, by innym
czowiekiem. Nie zna byo po nim waha i zmczenia. Ufno i spokj promienioway od
niego
23
. Znajc precyzyjne dane dekryptau na temat planw sowieckich, Pisudski wie-
dzia, e ma jedyn szans, aby natrze gwnymi siami na wyczerpane dugim pocigiem
wojska Tuchaczewskiego, nim uzyskaj pomoc w postaci detaszowanej spod Lwowa Armii
Konnej. Swj udzia w opnieniu jej ruchu mia i Stalin, ktry chcia doprowadzi do roz-
strzygnicia na swoim odcinku frontu i wstrzymywa Budionnego.
Zwycistwo w bitwie warszawskiej byo totalne. Nasze jednostki wspomina Tucha-
czewski w jak najbardziej opakanym stanie wychodziy na lini Grodno-Wokowysk [].
Uzupenienia nie miay mundurw i butw, a bya ju jesie
24
. Kolejne i ostatnie starcie
kampanii bitwa nad Niemnem, ostatecznie i jednoznacznie rozstrzygno na korzy Po-
lakw losy wojny. Jak to bywa, decydujcy sukces na przedpolu stolicy zyska sobie nader
szybko wielu ojcw. Z punktu widzenia artystycznego bya to pikna bitwa. Z punktu wi-
dzenia politycznego znaczenie jej jeszcze wzronie notowa szef misji francuskiej
25
. Sam
Pisudski skomentowa j krtko: w jakie par dni zwyciony zosta zwycizc, zwyciz-
23
L. Piskor, Myl manewru znad Wieprza, Niepodlego, t. 3, Londyn 1951, s. 136.
24
M. N. Tuchaczewski, Wyprawa za Wis [w:] Idem, Pisma wybrane, t. 1, Warszawa 1966, s. 183.
25
J. Weygand, Weygand mj ojciec, Zeszyty Historyczne, z. 19, Pary 1971, s. 31.
81
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
ca zwycionym
26
. Stroski, aby pomniejszy zasugi Naczelnego Wodza, uku okrelenie
cudu Wisy, na wzr analogicznego cudu Marny z roku 1914. Jako rzeczywistego au-
tora planu kontrofensywy przedstawiano szefa Sztabu Generalnego gen. Tadeusza Rozwa-
dowskiego lub nawet Weyganda, ktry usiowa uzurpowa jego obowizki i skonny by
przyj i ten laur.
Prawda bya jednak odmienna. Bez wzgldu na zasugi innych, przytaczajc odpo-
wiedzialno za bitw nis i unis Pisudski. Jego triumfu nie pomniejsza te znajomo
planw i zamiarw przeciwnika, gdy umiejtno ich przeniknicia stanowi jeden z naj-
waniejszych atrybutw wielkiego dowdcy. Inna rzecz, e sam Marszaek i jego otoczenie
skonne byo tuszowa popenione bdy. Weygand uskara si w raporcie do marszaka Fo-
cha: [...] brak tu jest stanowczych rozkazw, kontroli, dyscypliny
27
. Podobnie na tryb pracy
Naczelnego Wodza narzekali polscy generaowie i sztabowcy z byych armii zaborczych.
Gen. Jzef Dowbor-Municki, czowiek niekwestionowanych zasug, ale i nie mniejszej am-
bicji, skary si publicznie w przededniu sierpniowej kontrofensywy: Nie chc sucha
Pisudskiego i jego gupich rozkazw. Co za pomys z t bitw?
28
.
Podkreli te trzeba oarno onierza. Wojsko polskie ocenia mjr de Gaulle do-
wiodo swej podziwu godnej wartoci moralnej i zycznej, kiedy [] walczc w odwrocie
bez przerwy od szedziesiciu dni w opakanych warunkach i wrd coraz wikszego nie-
adu, nagle zerwao si do kontrofensywy [], otoczyo i unicestwio napastnika, wyzysku-
jc jedynie zyczn wytrzymao piechoty w subie miaego i jasnego planu
29
.
Poniewa po diametralnej zmianie sytuacji militarnej rokowania miskie stany w mar-
twym punkcie, przeniesiono je do neutralnej Rygi. Za warunki wstpne porozumienia uzna-
no zwrot ziem zagarnitych przez carat w wyniku rozbiorw, na ktrych przewaaa kultura
polska i katolicyzm oraz wycofanie si Polski z poparcia dla niepodlegociowych aspiracji
Ukraicw i Rosji Sowieckiej dla Litwinw. Pisudski okrela swe zamiary jednoznacz-
nie: my wierzymy w pokj prawdziwy tylko po zwycistwie. Musimy zaj Grodno i zaj
lini okopw niemieckich. [] Linia za Curzona [] zmusi nas do hodowania wiecznego
militaryzmu
30
.
Wygrana przez Polakw wojna ocalia Zachd przed bolszewick inwazj. Warto pami-
ta, e dokonali tego praktycznie sami. Mwi o pomocy Ententy, gdymy nie dostali ani
jednego karabinu, mwi o pomocy w zwycistwie podkrela Marszaek to co najmniej
przesada
31
. Lord dAbernon nazwa batali na przedpolach Warszawy osiemnast decydu-
jc bitw w dziejach wiata z uwagi na znaczenie dla kultury, wiedzy, religii i politycznego
rozwoju ludzkoci
32
. Zapewnia niepodlego Rzeczypospolitej na przecig jednego po-
kolenia do mierci Pisudskiego. Jego nastpcy niestety nie potrali wycign wnioskw
z tej tak czytelnej lekcji historii.
26
W. Baranowski, Rozmowy , s. 69.
27
J. Weygand, Weygand mj ojciec, s. 24.
28
K. A. Jeleski, Wywiad z gen. Weygand, Kultura nr 6, Pary 1953, s. 86.
29
Ch. de Gaulle, Warto armii polskiej, Polska Zbrojna nr 51 z 22 XII 1990, Magazyn wi-
teczny, s. II.
30
W. Baranowski, Rozmowy , s. 71 (rozmowa z koca sierpnia lub z pocztku wrzenia 1920).
31
Ibidem.
32
E. V. dAbernon, Osiemnasta decydujca bitwa w dziejach wiata , s. 13.
82
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
ENORBERT WJTOWICZ, IPN
POCCY HARCERZE W WOJNIE
POLSKO-BOLSZEWICKIEJ
Harcerstwo w okresie dwudziestolecia midzywojennego byo or-
ganizacj wychowawcz ksztatujc kolejne pokolenia modziey
polskiej; z tego powodu, a take z racji niepodlegociowego ro-
dowodu i spoecznego charakteru, ZHP trwao w nierozerwalnym
zwizku z pastwem polskim, w szerokim rozumieniu tego pojcia
1
.
Wskazujc harcerzom zadania, ks. Jan Mauersberger pisa ww-
czas: Harcerz yje dla Polski; myli on i pracuje, aby bya potn
i wielk i aby bya woln i zjednoczon
2
. Wanie dlatego, w wysa-
nej latem 1920 r. do Anglii depeszy, polscy druhowie informowali:
Polscy skauci nie mog przyby na Jamboree, poniewa pomagaj
broni cywilizacji
3
.
Kiedy z pocztkiem 1920 r. bolszewicy skoncentrowali w rejonie Witebska znaczne siy
wojskowe, marszaek Jzef Pisudski zdawa si w pierwszym okresie lekceway prze-
ciwnika. W udzielonym 9 lutego 1920 r. wywiadzie dla Timesa podkrela, e gdyby
bolszewicy osignli sukces, miaby on charakter jedynie ograniczony i zaradzono by mu
bardzo szybko
4
. Uprzedzajc prawdopodobny atak bolszewicki na Biaorusi 25 kwietnia
1920 r. ruszy wsplnie z ukraiskimi oddziaami atamana Semena Petlury w kierunku Ki-
jowa. Pocztkowo nie napotka wikszego oporu, lecz ju w czerwcu 1920 r. rzd sowiecki
podj kontrofensyw i przerzuci wszystkie siy na front polski. Gdy w lipcu front dotar
do ziem etnicznie polskich, a w poowie sierpnia Armia Czerwona stana pod Warszaw
przeraenie spoeczestwa byo ogromne. Naczelnik Pastwa, Jzef Pisudski, stan na
czele powoanej 1 lipca 1920 r. Rady Obrony Pastwa. Ogoszono powszechn mobilizacj
i podjto decyzj o utworzeniu Armii Ochotniczej, ktrej sformowanie powierzono gen.
Jzefowi Hallerowi, mianowanemu generalnym inspektorem. Zacig ochotnikw postpo-
wa bardzo szybko, bo propagandowy wizerunek bolszewika ukazywa go nie tylko jako
rabujcego i mordujcego wroga dzikiego i strasznego, ale rwnie nastajcego na cze
naszych matek i sistr... Potwr to krwawy i wcieky, chce we zach i morzu krwi utopi
wolno nasz
5
. Na nadchodzce ze wszystkich stron apele odpowiedzia cay nard, rw-
nie harcerze, spord ktrych w znacznej mierze rekrutoway si pierwsze formacje Armii
Ochotniczej.
1
M. A. Kaa, Zwizek Harcerstwa Polskiego wobec problemw narodowociowych II Rzeczypo-
spolitej, Wrocaw 1996, s. 1, mps.
2
J. Mauersberger, Do harcerzy!, Harcerz 1921, nr 21 i 22 z czerwca, s. 1.
3
W. Nekrasz, Harcerze w bojach w latach 19141921, Warszawa 1931, cz. 2, s. 8.
4
Cyt. za: A. Czubiski, Wiatr od wschodu. Polityka wschodnia Pisudskiego w l. 19181921, y-
cie i Myl 1990, nr 7/8, s. 39.
5
Cyt. za: H. Lisiak, Spoeczestwo polskie wobec inwazji Rosji Radzieckiej na Polsk w 1920 r.,
ycie i Myl 1990, nr 7/8, s. 70.
83
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
W zaistniaej sytuacji na pocztku lipca gen. Haller obj dowdztwo take nad harcer-
stwem polskim. Po ogoszeniu odezwy nowego Prezesa Harcerstwa Polskiego, Kurier Po-
cki z 9 lipca 1920 r. donosi. Ruch oywiony zapanowa w harcerstwie pockim
6
. Wkrtce
zosta ogoszony rozkaz skierowany do wszystkich druyn harcerskich okrgu pockiego:
Harcerstwo polskie staje w pogotowiu pod rozkazy Rady Obrony. Zorganizowa sta su-
b komend i druyn, nazwiska komendantw i ilo [sic!] modziey od lat 16 w gr zamel-
dowa niezwocznie w Dowdztwie Okrgu
7
.
W Kurierze Pockim opublikowano 20 lipca List Naczelnictwa ZHP do Rodzicw,
wadz szkolnych i K Przyjaci Harcerstwa, w ktrym wzywano do suby czynnej dla
kraju wszystkich czonkw organizacji
8
. W licie przedstawiono moliwo penienia okre-
lonych zada przez poszczeglne grupy wiekowe. Znalaz si w nim rwnie nastpujcy
passus: [...] pragnc zapobiec wypadkom nieposuszestwa i nieposzanowania woli rodzi-
cielskiej przez bardziej zapalon modzie, uprasza si wszystkich Rodzicw o zaopatry-
wanie nieletnich chopcw i dziewczt w pimienne pozwolenie na wstpienie do suby
ochotniczej. Modzie szkolna, o ile to tylko ze wzgldu na czas wakacyjny moliwe, winna
mie zezwolenie swej wadzy szkolnej
9
.
Tydzie pniej 28 lipca Obywatelski Komitet Wykonawczy Obrony Polski na po-
wiat pocki wyda odezw, w ktrej nawoywa m.in.: Mczyni zdolni do noszenia broni,
czy z poboru czy na ochotnika do wojska!
10
. W wyniku akcji werbunkowej prowadzonej
w powiecie pockim, do czynnej suby wojskowej zgosio si okoo tysic osb. Piszc
o walkach w obronie Pocka Sawoj Felicjan Skadkowski podkrela: Wojsko nie utrzy-
maoby si, gdyby nie pomoc ludnoci cywilnej
11
. Ale, jak zauway Wadysaw Sikorski
w walkach tych prowadzonych przy wspudziale patriotycznej ludnoci cywilnej, ktra
samorzutnie wznosia barykady na ulicach miasta, zgino dwie trzecie jego staej zaogi.
Miasto za samo ponioso niezwykle cikie oary
12
.
Modzie szkolna caymi klasami zgaszaa si do oddziaw wojskowych, cho wielu
miao z tym problemy z powodu kategorycznego sprzeciwu rodzicw. Konieczno posia-
dania pisemnej zgody rodzicw stanowia wprawdzie pewne utrudnienie, lecz niejednokrot-
nie zapalczywi modziecy, aby pj na front, dopuszczali si faszowania swojego wieku.
Z danych zgromadzonych przez Wadysawa Nekrasza wynika, e na 169 druhw czterech
pockich druyn
13
, w wojsku znalazo si co najmniej 42. (24.6 proc. ogu), a w subach
6
Pogotowie harcerstwa pockiego, Kurier Pocki 1920, nr 158 z 9 VII, s. 4.
7
Rozkaz do wszystkich dr-n harcerskich okrgu pockiego, Kurier Pocki 1920, nr 160 z 11 VII, s. 3.
8
List Naczelnictwa ZHP do Rodzicw, wadz szkolnych i K Przyjaci Harcerstwa, Kurier Po-
cki 1920, nr 167 z 20 VII, s. 4; Tekst tego dokumentu przedrukowany zosta rwnie [w:] W. Nekrasz,
Harcerze w bojach w latach 19141921. Cz. 2, Warszawa 1931, s. 1213.
9
Ibidem.
10
Odezwa Obywatelskiego Komitetu Wykonawczego Obrony Polski na powiat pocki, Kurier
Pocki 1920, nr 174 z 28 VII, s. 1.
11
Cyt. za: R. Juszkiewicz, Obrona Pocka w 1920 roku, Zapiski Ciechanowskie t. 8, s. 120. Na
podstawie onierz Polski 1920, nr z 31 VIII; R. Juszkiewicz, Obrona Pocka w 1920, Tygodnik
Pocki 1989, nr 16 z 16 IV, s. 9.
12
W. Sikorski, Nad Wis i Wkr. Studium z polsko-rosyjskiej wojny 1920 roku, LwwWarsza-
waKrakw 1928, s. 194.
13
I Druyna Mska im. Szymona Kohorta, III Druyna Mska im. Jana Kiliskiego, IV Druyna
Mska im. Bartosza Gowackiego, V Druyna Mska im. Romualda Traugutta.
84
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Epomocniczych co najmniej 41. (28.3 proc. ogu). Gdy uwzgldnimy udzia caej Chorgwi
Pockiej
14
to w suyo w wojsku i brao udzia w walkach brao ogem nie mniej ni 128.
harcerzy, a nie mniej ni 40. znalazo si w subie pomocniczej
15
.
Wikszo zmobilizowanych pockich harcerzy traa do 6. puku piechoty, 201. puku
szwoleerw i 144. puku piechoty strzelcw kresowych. Zgodnie z zarzdzeniem ministra
spraw wojskowych gen. Kazimierza Sosnkowskiego kompanie, bataliony i puki, w ktrych
harcerze stanowili ponad 50 proc. stanu osobowego, otrzymyway nazw harcerski, wic
mwio si o 6. harcerskim puku piechoty. Zarzdzenie ministerstwa nakazywao ponadto,
by na dowdcw tego typu oddziaw wyznacza harcerzy lub ocerw znajcych zasady
i ideay harcerskie i postpujcych w myl tyche.
Zajcie Pocka przez cz 3. korpusu konnego Gay-Chana byo taktycznym celem
uchwycenia miasta z marszu i obejcia tyw wojsk polskich znajdujcych si pod War-
szaw. Walki o Pock rozegray si 18 i 19 sierpnia 1920 r., a wic ju po zakoczeniu decy-
dujcej bitwy warszawskiej. Do obrony Pocka wydzielono stosunkowo skromne siy. Siy
sowieckie ju 17 sierpnia stany na przedmieciach, osigajc rubiee miasta w okolicy Ro-
gatek Dobrzyskich i bielskich. W pocztkowym okresie bitwy pod Trzepowem zosta nie-
mal doszcztnie rozbity 6. puk piechoty Legionw, a pozostae siy zostay przegrupowane
na przyczek mostowy miasta. Do Pocka wtargny oddziay sowieckie, zajmujc ca
pnocno-zachodni cz miasta z ulicami: Grodzk, czciowo Kociuszki i Kolegialn
a po Stanisawwk
16
. Okoo godz. 11 wieczorem 18 sierpnia na pomoc miastu przysza
polska artyleria od strony Radziwia
17
oraz artyleria otylli rzecznej statkw Minister,
Wawel i Stefan Batory. Przez most od strony Radziwia rozpoczy natarcie polskie od-
dziay. W oddziaach sowieckich zapanowaa panika. Nastpnego dnia okoo 16.00 Pock
by wolny.
Harcerstwo pockie nie rzucio w tych dniach cienia na swj sztandar modzieczy,
niewielu ich w miecie zostao po zapisach do armii ochotniczej, a ci, co zostali, to dzieci.
Ale te wanie dzieci zapony ambicj dorwnania dzieciom Lwowa, wyrywaj si czem
prdzej z domu i pdz tam, gdzie wanie najwiksze niebezpieczestwo
18
. Modzi obro-
cy Pocka nie wahali si w pierwszym szeregu ryzykowa wasnym yciem. Wspomnijmy
czternastoletniego Jzefa Kaczmarskiego, penicego funkcj cznika, ktry trzykrotnie
ranny pozosta na placu boju. Gdy jeden z sowieckich onierzy wskazujc na chopca
powiedzia, e naleaoby dobi szkodnika, obecny przy nim sanitariusz powiedzia: by
moe, e on i szkodnik, ale bd co bd bohater
19
. Wspomnijmy take Tadeusza Jezio-
rowskiego, ktry bez wiedzy rodzicw uciek do Pocka, by w dniach grozy, 18 i 19 sierpnia
1920 r., broni szk i miasta: ze wspania dum odbiera naboje, nabija bro i podawa j
14
Poza druynami pockimi: I Druyna w Gostyninie, I Druyna w Posku im. T. Kociuszki,
I Druyna w Rypinie im. S. Czarnieckiego, I Druyna w Sierpcu im. S. Jasiskiego, II Druyna
w Sierpcu im. T. Kociuszki, I Druyna w Drobinie im. T. Kociuszki.
15
W. Nekrasz, Harcerze w bojach w latach 19141921, Warszawa 1931, cz. 2, s. 6468.
16
Potoczna nazwa kocioa paraalnego p.w. w. Stanisawa Kostki.
17
Wie, a od 1923 lewobrzena dzielnica Pocka.
18
W. Nekrasz, Harcerze w bojach... op.cit., s. 25.
19
M. Olszowski, Ruch ochotniczy 1920 roku wrd modziey 2-go Gimnazjum Koa Polskiej Mo-
dziey Szkolnej (w 15-t rocznic czynu), ycie Mazowsza 1935, nr 910, s. 238239; W. Nekrasz,
Harcerze w bojach... op. cit., s. 6062;
85
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
onierzom
20
. Byli te i inni. Adam Grzymaa-Siedlecki pisa: [...] byo tych drapichrustw
kilkudziesiciu, kady prawie zdoby ostrogi rycerskie. S ju dzieci pockie, o ktrych trze-
ba bdzie mwi z tym samym brzmieniem wzruszenia, z jakim wymawia si uwicone
dzi w Ojczynie naszej sowa: dzieci lwowskie
21
. To rwnie o nich mwi 30 padzierni-
ka 1920 r. gen. Jzef Haller: Zachowanie si harcerzy byo bez zarzutu. Bardzo wielu z nich
pamitam, cho cikie rany odnieli, cho bardzo osabieni, o tem tylko myleli, aeby
wrci jak najprdzej na front. A dwa tylko pytania najczciej zadawali: jak Sprawa stoi,
czy bolszewicy odpdzeni, i drugie pytanie: o rodzicw
22
.
Do walki z najedc czynnie wczyo si rwnie harcerstwo eskie. Powoano Po-
gotowie Wojenne Harcerek, majce pomc instytucjom wojskowym i spoecznym. Jego
kierowniczk w Pocku zostaa Eugenia Grodzka-Pniewska. Harcerki pracoway w biurach
wojskowych, pomagay przy robieniu okopw i zdobyway bielizn dla onierzy. Dla opie-
ki nad walczcymi zaoyy sekcj matek chrzestnych, zorganizoway gospod, w ktrej
wydaway ponad 300 obiadw dziennie i donosiy ywno obrocom barykad. Gdy bya
taka potrzeba, staway pord walczcych w pierwszym szeregu, by w czasie walk ulicznych
smarowa tuszczem rozgrzane karabiny i podawa je onierzom. Nie mniej wana bya te
niesiona przez nie pomoc moralna harcerki staray si wlewa otuch w serca upadajcym
na duchu onierzom
23
.
Zagin w okopach podczas walk rodowych ucze czternastoletni, Jzef Kaczmar-
ski, jako cznikowy w I-ej sekcji II go plutonu I kompanii 6. p.p. Legionowej. Ubrany by
w czarn kurtk i niebieskie spodnie (uczniowska czapka II go Gimnazjum). Kto by wiedzia
cokolwiek o zaginionym, upraszam o zwracanie si do urzdu pocztowego. Kaczmarski
takie ogoszenie opublikowano 27 sierpnia w Kurierze Pockim
24
. W tym przypadku
ojciec mg mie jeszcze nadziej
25
, ale nie wszystkim bya ona dana. Nie wszystkie one,
dzieci pockie, nios dzi umiechnite sw przyszo, czoa pokryte dbin mstwa. Nad
niejednym z nich ta mazowiecka glina wzbiera si cich mogi
26
. W bezporednich
walkach w obronie miasta polegli druhowie: Antoni Gradowski, Stefan Zawidzki, Wacaw
Nidziski i Wincenty Kalisz. Ranni obrocy Pocka byli przewoeni do szpitali w ssied-
nich miastach, jeli tam umierali, to tam te byli chowani.
Aby wynagrodzi mstwo najmodszym obrocom Pocka Tadeuszowi Jeziorowskiemu
i Jzefowi Kaczmarskiemu wadze szkolne urzdziy specjaln uroczysto, ktrej prze-
bieg opisano na amach Kuriera Pockiego
27
. Komendantka Druyn Harcerskich Hufca
20
B. Ostrowska, Harcerska suba... op.cit., s. 60 na podstawie M. Rociszewska, Pamitniki,
Szaniec 1941, s. 132.
21
A. Grzymaa-Siedlecki, Z pielgrzymki do Pocka, Tygodnik Ilustrowany 1920, nr 39 z 29 IX,
s. 744.
22
Cyt. za: J. Szczepaski, Harcerstwo polskie w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 roku, na pod-
stawie AAN, ZHP, sygn. 296, Harcerstwo 1993, nr 78, s. 37.
23
W. Nekrasz, Harcerze w bojach... op.cit., s. 254255; T. Chrostowski, Obrona Pocka 1920,
Pock 1990, s. 2526.
24
Zagin w okopach, Kurier Pocki 1920, nr 201 z 27 VIII, s. 4.
25
Ju nastpnego dnia przysza z Sierpca wiadomo, e syn yje i ranny przebywa w tamtejszym
szpitalu.
26
A. Grzymaa-Siedlecki, Z pielgrzymki do Pocka, Tygodnik Ilustrowany 1920, nr 39 z IX,
s. 744.
27
Ojczyzna najmodszym swym obrocom!, Kurier Pocki 1920, nr 271 z 18 XI, s. 3.
86
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EPockiego Julia Kisielewska napisaa 10 kwietnia 1921 r. list pochwalny dla druhen: Heleny
Mijakowskiej i Janiny Kkolewskiej
28
. Ta data przesza do historii Pocka i pockich harce-
rzy z jednego jeszcze powodu. Wtedy to na Placu Floriaskim
29
w Pocku marszaek Jzef
Pisudski odznaczy Krzyem Walecznych Miasto Pock, a nastpnie udekorowa Krzyem
Walecznych szczeglnie aktywnych w walkach jego mieszkacw. Wrd wyrnionych po
pierwsze znaleli si Jzef Kaczmarski i Tadeusz Jeziorowski. Ponadto Krzyem Walecz-
nych odznaczeni zostali nastpujcy harcerze: Klemens Jdrzejewski (komendant Chorgwi
Harcerskiej w Pocku), Wiktor ebkowski, Stanisaw Wojciechowski, Stefan o (czonek
Komendy Chorgwi), Jan Gokowski, Bohdan Maciejowski (czonek Komendy Chorgwi),
Jerzy Zapanik (czonek Komendy Chorgwi), Stefan Grzyski i Jan Wichrowski. Po-
miertnie udekorowani zostali rwnie: Antoni Gradowski i Stefan Zawidzki.
Po zakoczeniu walk wyznaczono dla mogi zbiorowych w Pocku dwa miejsca. Jednym
z nich byo zaplecze dworca PKP, w pobliu lotniska tam znalaza si mogia bratnia.
W pierwsz rocznic najazdu bolszewickiego usypany zosta kopiec z ziemi i odtd corocz-
nie pocka druyna harcerska w pochodzie ze sztandarem skadaa na mogile wiece. Wa-
dze powojennej, ludowej Polski, staray si wymaza z pamici spoeczestwa bohatersk
obron 1920 r. Byo to zreszt zgodne z ocjalnie przyjt interpretacj wydarze, wedug
ktrej wojna bya agresj za strony Polski
30
. A jednak pamici o tych wydarzeniach nie
udao si zniszczy. W okresie obchodw Tysiclecia Pastwa Polskiego, dawny ochotnik
z wojny polsko-bolszewickiej, pocczanin Adam Rakowski wykona zaprojektowany przez
Tadeusza Borkowskiego metalowy krzy harcerski, ktry obecnie wieczy usypany kurhan.
Po raz pierwszy od czterdziestu lat 15 sierpnia 1981 r. ocjalnie uczczono pami obro-
cw Pocka z 1920 r., skadajc wizanki kwiatw na cmentarzu wojskowym przy ulicy
Norbertaskiej, na kopcu harcerskim oraz na grobie polegego w obronie miasta Antoniego
(Antolka) Gradowskiego. Dzi jego imi nosi jedna z pockich ulic.
Szerzej omawiam t problematyk w artykule Udzia pockich harcerzy w wojnie 1920
roku [w:] Notatki Pockie (Kwartalnik Towarzystwo Naukowego Pockiego), R. 1999, nr 4
(181), s. 1323.
28
Cyt. za: B. Ostrowska, Harcerska suba podczas obrony Pocka przed najazdem bolszewickim
w 1920 roku, Pocki Rocznik Historyczno-Archiwalny 1995, t. 1, s. 55 na podstawie listu przecho-
wywanego w Dziale Historii Muzeum Mazowieckiego w Pocku, sygn. MMP/kwm-6781.
29
Obecnie Plac Obrocw Warszawy.
30
Por. J. Gaj, Gwne nurty ideowe w ZHP w latach 19181939, Warszawa 1966, s. 59, 69, 70;
K. Koniewski, Ognie i ogniska. Drogi i przemiany harcerstwa polskiego, Warszawa 1961, s. 61.
87
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
MARIUSZ UAWNIK, IPN
DZIESICIOLECIE
NIEPODLEGEJ
KALENDARIUM CENTRALNYCH OBCHODW
WITA NIEPODLEGOCI W WARSZAWIE W 1928 R.
Obchody dziesitej rocznicy odzyskania przez Polsk niepodlego-
ci byy wydarzeniem szczeglnym z co najmniej trzech powodw.
Po pierwsze, wadza i spoeczestwo witoway w sposb niezwy-
kle uroczysty okrg rocznic wydarze z 11 listopada 1918 r.,
mimo e dzie ten zosta ustanowiony witem pastwowym dopie-
ro w kwietniu 1937 r. Po drugie, obchody wpisay si w ofensyw
propagandow Bezpartyjnego Bloku Wsppracy z Rzdem, kt-
ry dopiero co odnis zwycistwo w wyborach do Sejmu i Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej. Po trzecie, dzie 11 listopada 1928 r. by
doskonaym momentem, aeby nie tylko podsumowa ostatnie dzie-
siciolecie, ale take nakreli zadania na przyszo.
Kalendarz wit pastwowych w Drugiej Rzeczypospolitej przedstawia si nader
skromnie. Wypeniay go zaledwie dwie daty 3 maja (rocznica uchwalenia Konstytucji
1791 r.) oraz 11 listopada (Narodowe wito Niepodlegoci). Obie daty wizay si z wa-
nymi w dziejach Polski wydarzeniami: pierwsza z podjciem prby ocalenia suwerennoci
Rzeczypospolitej, druga z powrotem niepodlegej Polski na map Europy. Mimo, e dzie
odzyskania niepodlegoci celebrowano ju od 1919 r., to jednak dopiero dziewi lat p-
niej obchody przybray tak podniosy charakter o niezwykle rozbudowanym scenariuszu
i uroczystej oprawie. Wyniki wielomiesicznych przygotowa mogli podziwia przez dwa
dni nie tylko mieszkacy Warszawy, ale take gocie przybyli z caej Polski. Uroczystoci
rozpoczy si ju w sobot 10 listopada we wczesnych godzinach porannych. Jedn z pierw-
szych byo odsonicie na stokach Cytadeli tablicy upamitniajcej polegych w walce o wol-
no kraju. W uroczystoci, ktra rozpocza si o 9.00, udzia wzili przedstawiciele wadz
pastwowych i samorzdowych oraz uczestnicy zjazdu byych winiw ideowych z lat
19141921, ktrzy godzin pniej spotkali si z prezydentem RP prof. Ignacym Mocickim
w Sali Rady Miejskiej.
Sobotnie przedpoudnie stao jednak pod znakiem naboestw odprawianych w inten-
cji ojczyzny w wityniach rnych wyzna, m.in. w wielu kocioach rzymskokatolickich,
w zborach ewangelicko-augsburskim na pl. Maachowskiego i ewangelicko-reformowanym
przy ul. Leszno, w synagodze przy ul. Tomackiej oraz w cerkwi prawosawnej przy ul. Zyg-
muntowskiej na Pradze. W naboestwach wzili udzia uczniowie z warszawskich szk
powszechnych, gimnazjalnych, rednich i seminariw nauczycielskich oraz studenci wy-
szych uczelni. Po ich zakoczeniu wszyscy zgromadzili si na pl. Saskim, gdzie w obecnoci
prezydenta Mocickiego i marszaka Jzefa Pisudskiego miao nastpi uroczyste zoenie
kwiatw na Grobie Nieznanego onierza oraz przemarsz przed kolumnad Paacu Saskiego.
Delegacje stoecznych szk ze sztandarami i orkiestrami cznie ok. 15 tys. uczniw ocze-
88
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Ekiway na przybycie najwaniejszych osb w pastwie. Padajcy cigle deszcz zmusi jednak
ministra Wyzna Religijnych i Owiecenia Publicznego Kazimierza witalskiego do zmiany
planw. Postanowi on wysa do prezydenta i marszaka delegacj na czele z kuratorem war-
szawskiego okrgu szkolnego. Po zoeniu gospodarzom Zamku Krlewskiego i Belwederu
adresw hodowniczych modzie rozesza si do domw.
Mniej wicej w tym samym czasie podobne obchody zorganizowali uczniowie pocho-
dzenia ydowskiego. Ju o 7.00 zgromadzili si oni na pl. Grzybowskim, pl. elaznej Bramy
oraz wzdu ul. Senatorskiej, skd nastpnie ruszyli w kierunku pl. Saskiego. Tam pose
Szyja Farbstein z Partii Mizrachi zoy na Grobie Nieznanego onierza srebrny wieniec,
a zgromadzeni odpiewali hymn Jeszcze Polska nie zgina, po czym skierowali si w stro-
n Zamku Krlewskiego. Na czele kilkunastotysicznego pochodu szli przebrani w galowe
stroje czonkowie zarzdu gminy wyznaniowej oraz przedstawiciele ydowskiego Klubu
Sportowego Makkabi. Przybyych na pl. Zamkowy uczniw przywita Mocicki wraz
z maonk Michalin. Farbstein wygosi okolicznociowe przemwienie, a towarzyszce
mu dzieci wrczyy pierwszej damie kwiaty. Nastpnie ulicami Krakowskie Przedmiecie,
Nowy wiat oraz Alejami Ujazdowskimi pochd dotar do Belwederu, gdzie Pisudski wi-
tany okrzykami Niech yje! Niech yje! przyj delegacj spoecznoci ydowskiej.
Okrg rocznic odzyskania niepodlegoci uczci w sobotnie poudnie parlament RP
na swym uroczystym posiedzeniu. Byo to jedno z nielicznych tego typu wydarze w mi-
dzywojennych dziejach wadzy ustawodawczej, gdy parlamentarzyci woleli dyskontowa
biece wydarzenia, ni celebrowa te z przeszoci. Na udekorowan kwiatami i girlandami
sal sejmow przybyli niemal wszyscy posowie za wyjtkiem Biaorusinw, Ukraicw
i Niemcw (nie liczc dwch socjalistw) oraz przedstawiciele rzdu z prezesem rady mi-
nistrw Kazimierzem Bartlem na czele. Zabrako Mocickiego i Pisudskiego. Punktualnie
o 12.15 marszaek Sejmu RP Ignacy Daszyski rozpocz krtkie przemwienie, ktrego
wszyscy posowie wysuchali na stojco. Odnis si w nim do trudw, jakie nard Pol-
ski zmuszony by pokona na drodze do odzyskania wasnej pastwowoci, a take wspo-
mnia o kopotach wynikajcych z powrotu Polski na map Europy, ktre wizay si m.in.
z brakiem wykwalikowanej kadry urzdniczej. Daszyski stosunkowo niewiele miejsca
powici byemu winiowi Magdeburga, jednak kiedy o nim wspomnia, na sali rozlegy
si oklaski i okrzyki na cze Pisudskiego. Mimo e marszaek Sejmu w swoim wystpieniu
nie odnis si bezporednio do aktualnej sytuacji politycznej, to zebrani na sali parlamen-
tarzyci nie mieli adnych wtpliwoci, e ywi on gboki niepokj o losy odrodzonego
niedawno pastwa, a w szczeglnoci o zagroon w wyniku wydarze majowych demokra-
cj. Koczc wystpienie zwrci uwag na osoby, ktre nie utosamiay si z odrodzonym
pastwem polskim, a zarazem glorykoway wszystko co obce. Zmiana tego stanu rzeczy
miaa by jednym z gwnych zada dla obecnych i przyszych wadz odrodzonej Rzeczypo-
spolitej. Podobne przemwienie wygosi o 16.30 marszaek Senatu RP Antoni Szymaski,
ktry jednak pooy akcent na sukcesy zwizane z odbudow pastwa.
Zgodnie z uchwa Rady Miejskiej z 9 listopada 1928 r., w sobot o 14.00 pl. Saski
zosta przemianowany na pl. Marszaka Jzefa Pisudskiego. Nie obyo si przy tym bez
politycznych sporw, poniewa projekt zmiany nazwy gwnego placu reprezentacyjne-
go w Warszawie, zgoszony przez prezesa BBWR Mariana Zyndram-Kociakowskiego,
wywoa burzliw debat podczas sesji radnych, ktra odbya si w nocy z 8 na 9 listopa-
da. Wyznaczono j na 19.00, ostatecznie jednak rozpocza si z niemal piciogodzinnym
opnieniem, tj. o 23.40. Wniosek Kociakowskiego spotka si ze stanowczym sprzeci-
89
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
wem radnych ze Zwizku Ludowo-Narodowego i Bundu. Uwaali oni bowiem, e skoro
Tadeusz Kociuszko nie doczeka si w stolicy pomnika, a jeden z warszawskich placw
nazwano imieniem Napoleona dopiero po 100 latach, za jedn z ulic obdarzono imie-
niem Romualda Traugutta po 50 latach od jego mierci, to mona rwnie wstrzyma si
z nazwaniem placu imieniem Pisudskiego. Gos zabra Juliusz Kaden-Bandrowski, ktry
nazwa toczc si debat grotesk. Zaznaczy przy tym, e wniosek Kociakowskiego jest
gosem tych wszystkich, ktrzy przez dziesiciolecia przelewali krew w walce o wolno
ojczyzny, dlatego te nie powinien by przedmiotem politycznych sporw. W rzeczywisto-
ci projekt zmiany nazwy placu by odpowiedzi prezesa BBWR na list powstaej w 1927 r.
Federacji Polskich Zwizkw Obrocw Ojczyzny, organizacji zrzeszajcej pisudczykow-
skie zwizki byych wojskowych, ktra zreszt jako pierwsza wystpia z tak propozycj.
Oywion dyskusj zakoczyo tajne gosowanie, ktre odbyo si 9 listopada o 2.30. Pi-
dziesiciu dwch radnych, przy sprzeciwie czterdziestu trzech z ZL-N oraz Bundu, uchwa-
lio zmian dotychczasowej nazwy placu. Od gosu wstrzymali si radni z Chrzecijaskiej
Demokracji i Polskiej Partii Socjalistycznej.
Gwnym punktem sobotnich uroczystoci byo misterium na Starym Miecie, czyli
przekazanie odrestaurowanej Starwki pod zarzd magistratu. Rewitalizacja serca War-
szawy przeprowadzona w 1928 r. z inicjatywy rzebiarza Stanisawa Kazimierza Os-
trowskiego, ktry trzy lata wczeniej zaprojektowa pod arkadami Paacu Saskiego Grb
Nieznanego onierza polegaa na zdobieniu polichromi patrycjuszowskich kamienic
ulokowanych wok staromiejskiego Rynku. Misterium rozpoczo si o 16.00. P godzi-
ny wczeniej suby porzdkowe zamkny wszystkie ulice wok placu, na ktrym stay
ju rzdy krzese dla goci. Porodku Rynku wzniesiono platform dla poczonych orkiestr
21. i 36. puku piechoty, 30. puku strzelcw konnych oraz orkiestry policyjnej, natomiast
przed stojc w pnocno-zachodniej czci placu kamienic Barczykw ustawiono mwni-
c. Punktualnie o wyznaczonej godzinie z galeryjki naronej kamienicy od strony ul. Wski
Dunaj popyny dwiki Pobudki, dajc tym samym znak do rozpoczcia uroczystoci.
Orkiestra pod batut Emila Szymona Mynarskiego, dyrektora artystycznego i dyrygenta
Opery Warszawskiej, wykonaa hymn narodowy Jeszcze Polska nie zgina oraz Bogu-
rodzic. Gdy tylko umilky sowa najstarszej polskiej pieni religijnej, gos zabra Ostro-
wski, a po nim prezydent Warszawy in. Zygmunt Somiski, ktry w imieniu Magistratu
przej pod opiek odrestaurowan Starwk, zaznaczajc przy tym, e bdzie ona otoczona
szczegln opiek. Misterium zakoczyo si pochodem historycznym, ktry przy dwi-
kach pieni wojskowych z rnych epok wkroczy na rozwietlony czterema potnymi re-
ektorami Rynek. Licznie zgromadzeni warszawiacy mogli podziwia konfederatw bar-
skich, kosynierw Bartosza Gowackiego, legiony z czasw wojen napoleoskich, wojsko
Ksistwa Warszawskiego, powstacw z 1863 r., a take legionistw z 1914 r. Ostatnim
punktem uroczystoci byo ponowne wykonanie hymnu. Koniec misterium obwieciy
salwy armatnie.
Zakoczenie uroczystoci na Starym Miecie nie oznaczao koca sobotnich obchodw.
W rnych punktach stolicy trway lub rozpoczynay si akademie, koncerty, przedstawie-
nia. Ulice Warszawy ttniy yciem do pnych godzin nocnych. Nic w tym dziwnego, zwa-
ywszy na fakt, e stolica po zmroku tona w morzu wiate, przede wszystkim dziki
iluminacji gmachw uytecznoci publicznej. Z okazji dziesitej rocznicy wydarze z 11 li-
stopada 1918 r. podwietlono siedziby wszystkich ministerstw, Zamek Krlewski, Belweder,
Ratusz, Hotel Europejski, pomnik Adama Mickiewicza, Poczt Gwn, na dachu ktrej
90
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Epaliy si pochodnie, most Kierbedzia, a take wejcia do parkw i ogrodw. Kamienice ude-
korowane byy girlandami, portretami dostojnikw pastwowych oraz biao-czerwonymi
agami. Nad Zamkiem Krlewskim powiewa podwietlany przez dwa wojskowe reektory
sztandar Rzeczypospolitej. Porzdku na ulicach pilnowaa przez ca noc policja oraz bya
stra obywatelska.
W niedzielny poranek mieszkacy stolicy i przybyli do niej gocie udali si do domw
modlitw. Dla rzymskich katolikw uroczyst msz w katedrze p.w. w. Jana Chrzciciela
na Starym Miecie celebrowa arcybiskup warszawski kard. Aleksander Kakowski w asy-
cie licznego zgromadzonego duchowiestwa. W naboestwie udzia wzili: Prezydent RP,
marszakowie obu izb parlamentu, czonkowie rzdu z prezesem rady ministrw, korpus
dyplomatyczny z nuncjuszem apostolskim Francesco Marmaggim i ambasadorem Francji
Julesem Laroche, a take wielu innych, zacnych goci z Polski i z zagranicy. Mury wityni
wypeniy po brzegi tumy wiernych. W tym samym czasie w synagodze przy ul. Twardej
odprawiono naboestwo dla ydowskich onierzy z warszawskiego garnizonu. Obecni
byli przedstawiciele wadz wojskowych, zarzd gminy ydowskiej, przedstawiciele zwizku
inwalidw ydowskich oraz naczelny rabin WP pk dr Jzef Mieses, ktry odmwi mod-
litw za pomylno Polski i jej obywateli. Naboestwo zakoczyo si delad wojskow
i odpiewaniem hymnu.
Gwnym punktem dwudniowych uroczystoci bya wielka delada wojskowa na Polu
Mokotowskim. Ju o 7.00 z koszar i punktw zbornych wyruszyy w kierunku toru wycigw
konnych rne formacje wojskowe oraz oddziay Federacji Polskich Zwizkw Obrocw
Ojczyzny. O 9.15 na plac przyby wiceminister spraw wojskowych gen. Daniel Konarzewski,
ktry odebra raport od dowdcw wszystkich oddziaw i przej dowdztwo caej dela-
dy. Trybuny powoli wypeniay si przedstawicielami wadz pastwowych, samorzdowych
i wojskowych, gomi zagranicznymi, delegacjami organizacji spoecznych, owiatowych
i zawodowych, a take tumnie przybywajcymi mieszkacami stolicy. Punktualnie o 10.00
rozpocza si msza w. celebrowana przez biskupa polowego Stanisawa Galla, podczas kt-
rej kazanie powicone czynom ora polskiego wygosi ks. Wadysawa Bandurski. Gdy
tylko zakoczy przemow, wrd publicznoci zapanowao poruszenie. Wywoa je przyby-
y na Pole Mokotowskie marszaek Pisudski, ktry odebra od gen. Konarzewskiego raport,
a nastpnie dokona przegldu wszystkich oddziaw. Kilkanacie minut pniej zjawili si
ostatni spord najwaniejszych tego dnia goci prezydent Mocicki wraz z maonk.
Naczelnik Pastwa uda si tymczasem na specjalnie przygotowane wzniesienie-trybu-
n, skd przez nastpne kilkadziesit minut obserwowa maszerujce przed nim oddziay.
Po jego lewej stronie ustawiy si poczty szedziesiciu pukw, po prawej za generalicja.
Rozpocza si delada, ktra trwaa blisko 2.5 godziny. Jako pierwsze przemaszerowa-
y rne formacje WP, m.in. szkoy podchorych, lotnictwa, marynarki, puki piechoty
i artylerii, a na kocu kawaleria. Za nimi kroczyy zwizki byych wojskowych zrzeszone
w Federacji Polskiego Zwizku Obrocw Ojczyzny. Na czele kolumny jecha sztab Fede-
racji z jej organizatorem i prezesem gen. Romanem Greckim. Za nim pojawili si weterani
z powstania styczniowego, inwalidzi wojenni transportowani kilkunastoma samochodami,
a take wszystkie zwizki byych wojskowych ze sztandarami i chorgwiami. Delad za-
mykay oddziay przysposobienia wojskowego, hufce szkolne, oddziay stray ogniowej
i policja. Po zakoczonej deladzie wojsko wrcio do koszar, natomiast oddziay byych
wojskowych dotary ulicami Puawsk, Bagatela, Alejami Ujazdowskimi, Nowym wiatem
i Krakowskim Przedmieciem na pl. Pisudskiego, witane po drodze przez wielotysiczne
91
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
tumy warszawiakw. Tam gen. Grecki zoy kwiaty na Grobie Nieznanego onierza, po
czym wygosi krtkie przemwienie powicone dokonaniom byych wojskowych.
Wachlarz dwudniowych uroczystoci powiconych dziesitej rocznicy odzyskania nie-
podlegoci by bardzo rozpity. Charakteryzoway go liczne naboestwa, pochody r-
nych instytucji i organizacji spoecznych, kulturalno-owiatowych oraz zawodowych, a tak-
e niezliczone akademie i koncerty. Wadze sanacyjne staray si nada wydarzeniu due
znaczenie, traktujc je jako przeciwwag do zorganizowanych przez ugrupowania lewicowe
obchodw rocznicy utworzenia w Lublinie w dniu 7 listopada 1918 r. Tymczasowego Rzdu
Ludowego pod kierownictwem Daszyskiego. Wszyscy ci, ktrzy w tych dniach celebrowali
wydarzenia z 11 listopada, obowizkowo skadali kwiaty i palili znicze na Grobie Niezna-
nego onierza. Dopenieniem obchodw bya wystawiona w Teatrze Wielkim opera Kra-
kowiacy i grale w reyserii Jana Kamiskiego oraz wydany na Zamku Krlewskim przez
prezydenta Mocickiego wielki raut dla 4 tys. osb. Zaangaowanie najwyszych wadz pa-
stwowych oraz masowy charakter uroczystoci pokazuj, jak szczeglnym wydarzeniem
byy obchody dziesiciolecia Niepodlegej. Pokazay one wiodc rol Pisudskiego nie tyl-
ko w odzyskaniu niepodlegoci, ale take w nowej, pomajowej rzeczywistoci. Dla obozu
rzdzcego stay si manifestacj wadzy, natomiast dla opozycji momentem reeksji nad
teraniejszoci i przyszoci kraju.
* * *
Artyku powsta na podstawie midzywojennej prasy (prorzdowego Gosu Prawdy,
opozycyjnego Kuriera Warszawskiego i socjalistycznego Robotnika) oraz wspczes-
nych opracowa (Polski obyczaj patriotyczny od XVIII do przeomu XX/XXI w. cigo
i zmiana, pod red. A. Stawarza i W. J. Wysockiego, Warszawa 2007; wito Niepodlegoci
tradycja a wspczesno, pod red. A. Stawarza, Warszawa 2003).
92
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EPIOTR GONTARCZYK, IPN
ZWYCZAJNA AGENTURA
Powstanie niepodlegego Pastwa Polskiego po I wojnie wiatowej
nie znalazo w midzynarodowym ruchu komunistycznym ani zrozu-
mienia, ani akceptacji. Fal uczu patriotycznych konstruujc nowy
porzdek europejski uwaano za zjawisko sprzeczne z logik histo-
rii, oddalajce wybuch rewolucji i dzie wprowadzenia wiatowej
dyktatury proletariatu.
Powstaa w 1918 r. Komunistyczna Partia Robotnicza Polski konsekwentnie zwalczaa
Polsk wszelkimi dostpnymi rodkami. W czasie najazdu sowieckiego komunici jedno-
znacznie opowiedzieli si po stronie Sowietw. Kiedy Armia Czerwona w lipcu 1920 r.
stana pod Warszaw, KPRP wydaa odezw nawoujc do walki przeciwko Polsce: Rada
Obrony Pastwa, werbunek ochotnika, nowe pobory, wiece i obchody patriotyczne i kokard-
ki []. Klasa robotnicza stoi na uboczu tej wrzaskliwej komedii, komedii niegronej dla
zwyciskich wojsk Czerwonej Armii. [] Do walki Towarzysze!
Przez cae dwudziestolecie midzywojenne komunici kontestowali ustrj i granice Pol-
ski. Formalnym wyrazem takiego stanowiska byo m.in. dziaanie na Kresach Wschodnich pod
szyldem Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy i Komunistycznej Partii Zachodniej Biao-
rusi. Co ciekawe, komunici chcieli te oderwa od Polski jej najbardziej jednorodne etnicznie,
a przy tym tak symboliczne dla polskiej tradycji pastwowej ziemie: Grny lsk i Pomorze
Gdaskie. Ataki propagandowe komunistw na Polsk trway take po dojciu do wadzy Adol-
fa Hitlera. Kiedy rozmaite odamy spoeczestwa polskiego rozpoczynay organizacj pierw-
szych wiecw w obronie niepodlegoci, organ KPP Nowy Przegld pisa: Komunistyczna
Partia Polski owiadcza obecnie po 11 latach okupacji polskiej na Grnym lsku [] zwyci-
ski proletariat polski po obaleniu panowania klasowego imperialistycznej buruazji polskiej
przekreli wszystkie orzeczenia Traktatu Wersalskiego w stosunku do Grnego lska i do
Korytarza Pomorskiego i zapewni ludnoci prawo samookrelenia a do oderwania od Polski.
Nie ma wtpliwoci, e ruch komunistyczny w Polsce by sterowany i nansowany przez
Moskw, stanowic typow agentur ZSRS. Cele i metody dziaania partii komunistycznej
byy niemal tosame z tymi, jakie sobie w Polsce wyznaczay organa sowieckiego wywiadu,
tak wojskowego (GRU), jak i NKWD. Jedni i drudzy rozpracowywali Wojsko Polskie, pe-
netrowali instytucje pastwowe i organizacje spoeczno-polityczne. Walczyli te za pomoc
aktw terroru i skrytobjstwa. Zdarzao si wic, e polskie sdy, nie mogc precyzyjnie
okreli rzeczywistego charakteru dziaalnoci schwytanych komunistw, skazyway ich
za dziaalno komunistyczn wzgldnie szpiegowsk. Aparat kierowniczy ruchu komu-
nistycznego skada si z zawodowych, patnych funkcjonariuszy, szkolonych i nansowa-
nych z ZSRS. Jeden z oskaronych w procesie uckim, Eugeniusz Kuszko, napisa po la-
tach: [...] w mojej dziaalnoci partyjnej [] najwaniejszym wydarzeniem konspiracyjnym
by udzia w szkole wojskowo-politycznej w Moskwie, znajdujcej si pod bezporednim
kierownictwem polskiej sekcji Komitetu Wykonawczego Midzynarodwki Komunistycz-
nej. Wszystkie przedmioty wojskowe, przerabiane w tej szkole, byy [...] wykadane przez
wyszych ocerw Armii Radzieckiej. Wszyscy suchacze szkoy nosili mundury ocerw
radzieckich []. Szkoa miaa za zadanie przygotowa dla naszej partii dziaaczy konspira-
93
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
cyjnych w armii sanacyjnej oraz przyszych wojskowych kierownikw powstania zbrojnego
i walk ulicznych.
Josek Mitzenmacher, czonek wadz KPP, w poowie lat trzydziestych porzuci komuni-
styczne pogldy i zacz wspdziaa z polskimi wadzami. W gonej przed wojn ksice,
wydanej pod nazwiskiem Jan Alfred Rugua, surowo ocenia swych dawnych towarzyszy:
Caa partia to moe kilka, a moe kilkanacie tysicy ludzi, najczciej fanatykw, a jedno-
czenie wykolejecw i histerykw, marzcych o dorwaniu si do wadzy drog krwawego
przewrotu i wczenia Polski do tzw. Zwizku Socjalistycznych Republik Radzieckich.
Jest oczywiste, e polskie wadze nie pozwalay na legaln dziaalno komunistw. Byli
oni cigani jako groni przestpcy, zagraajcy najbardziej ywotnym interesom spoecze-
stwa polskiego. Jednym z elementw obrony pastwa przed zbrodnicz ideologi komuni-
styczn by tak zwany proces ucki (1934 r.).
Prowokator Kozak
Pocztki sprawy uckiej datuj si na pierwsze dni listopada 1930 r. Wwczas to na tere-
nie Woynia polska policja zatrzymaa funkcjonariusza Komunistycznej Partii Zachodniej
Ukrainy Iwana Kozaka. By on instruktorem Komitetu Centralnego, tote dysponowa du
wiedz na temat KPZU. Nie ma powaniejszych wtpliwoci, e po aresztowaniu Kozak
podj wspprac z policj, sporzdzajc obszerny elaborat, w ktrym poda szczegowe
informacje na temat dziaalnoci nielegalnej partii i stosowanych przez ni metod: propagan-
dzie, penetracji istniejcych partii i organizacji spoeczno-politycznych, gromadzeniu broni
w celu dokonania zbrojnego przewrotu. Oskareni w procesie uckim w swych powojennych
relacjach skadanych w Zakadzie Historii Partii KC PPR podkrelali, e poza drobnymi
detalami informacje podane przez Kozaka byy zgodne ze stanem faktycznym.
Kozak zosta rwnie prowokatorem, ktry wzi udzia w aresztowaniach przeprowadza-
nych przez policj. Objy one znaczn cz kierowniczego aktywu KPZU. Schemat jego dzia-
ania by prosty. Pojawia si w znanych sobie punktach kontaktowych i wzywa na spotkania
kolejnych dziaaczy partyjnych. Kiedy ci pojawili si na odprawie z instruktorem KC KPZU,
wpadali w rce policji. Aresztowano cznie kilkudziesiciu dziaaczy komunistycznych z se-
kretarzem KPZU Mikoajem Pawykiem na czele. Wrd aresztowanych by rwnie Ozjasz
Szechter, doskonale znany wadzom z wczeniejszej dziaalnoci komunistycznej. Peni on
midzy innymi funkcj sekretarza okrgowego KPZU we Lwowie i Stanisawowie, a w chwili
aresztowania by szefem Wydziau Zawodowego KC KPZU. Tak wysokie stanowisko z reguy
byy zarezerwowane dla zawodowych, dobrze patnych funkcjonariuszy komunistycznej kon-
spiracji, tzw. funkw. Pienidze na ich dziaalno pochodziy oczywicie z Moskwy.
Zatrzymanych w czasie wsypy Kozaka nie odstawiono do wizienia, tylko przetrzymywa-
no w pomieszczeniach biurowych uckiego Urzdu ledczego. Zapewne w ten sposb chciano
uniemoliwi kontakty zatrzymanych ze wiatem zewntrznym i sob nawzajem, co niewtpli-
wie nastpioby po przekazaniu ich do aresztu. Wkrtce potem w prasie zaczy pojawia si
informacje, jakoby aresztowani byli biciem zmuszani do skadania zezna. Pewnoci nie ma,
ale informacje najprawdopodobniej byy prawdziwe. W trakcie przesucha cz zatrzymanych
potwierdzia informacje przekazane policji przez Kozaka, obciajc tym samym siebie i wsp-
towarzyszy. Wrd zeznajcych by rwnie Ozjasz Szechter, ktry opowiedzia o swojej dzia-
alnoci w KPZU, metodach dziaalnoci partii. Wymieni take nazwiska innych dziaaczy.
Wikszo zatrzymanych na rozprawie sdowej twierdzia, e podobne zeznania zostay
na nich wymuszone za pomoc bicia. Komunistyczna prasa bardzo silnie eksploatowaa ten
94
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Ewtek sprawy. Rozptaa rwnie akcj propagandow wok mierci jednego z zatrzyma-
nych, Stefana Bojki. Wedle niej mia zosta zamordowany w czasie ledztwa. Policja jednak
utrzymywaa, e Bojko w czasie konwojowania skoczy z mostu do rzeki i utopi si.
Odpowiadajc na pojawiajce si publicznie zarzuty minister spraw wewntrznych gen.
Felicjan Sawoj-Skadkowski wyjani, e wysa do ucka specjaln komisj, majc zba-
da sytuacj miejscowej policji. Komisja nie potwierdzia zarzutw, a sam minister uzna
je za nieprawdziwe lub nacigane. Z trybuny sejmowej stwierdzi jednak, e dokona zmian
personalnych w kierownictwie uckiego Urzdu ledczego.
Pole walki
Akt oskarenia z lipca 1933 r. obj 57 oskaronych, z Mikoajem Pawykiem, sekreta-
rzem KC KPZU na czele. Wszyscy zostali obwinieni o przestpstwo z art. 97 1 w zwizku
z art. 93 1 i 2 polskiego kodeksu karnego z 1932 r., tj. o przynaleno do organizacji maj-
cej na celu oderwanie od Rzeczypospolitej jej ziem poudniowo-wschodnich i przyczenia
ich do ZSRS, oraz obalenia przemoc ustroju pastwa polskiego w celu wprowadzenia ko-
munistycznej dyktatury. Zarzuty byy wic bardzo cikie z reguy klasykuje si je jako
typowe zbrodnie stanu. Groziy za to wysokie kary wizienia do doywocia wcznie.
Tradycyjnie w II Rzeczpospolitej, osoby dziaajce na jej szkod, a w interesie komunizmu
i ZSRS, mogy liczy na wsparcie sowieckich mocodawcw. Obron oskaronych koordy-
nowa adwokat Teodor Duracz, jeden z najwaniejszych ludzi Moskwy w Polsce. Ocjalnie
zatrudniony jako radca w sowieckim poselstwie w Warszawie z bardzo wysok pensj 1500
z miesicznie, by przez pras wprost nazywany sowieckim agentem. Wadze polskie usio-
way wyrzuci Duracza z kraju, lecz przegrywajc z przepisami prawa czyniy to bezsku-
tecznie. Mniej legalistyczna bya dziaalno samego Duracza. W jego kancelarii skupiay si
rozmaite nici komunistycznej konspiracji i wywiadu sowieckiego. Dostp do akt jego i innych
komunistycznych obrocw pozwala nie tylko na ustalanie waciwej linii obrony. Zdarzao
si te, cho nie w przypadku procesu uckiego, e komunistyczna konspiracja mordowaa
potencjalnie gronych wiadkw lub osoby wsppracujce z polsk policj.
Ju na pocztku procesu uckiego komunici podjli prb skopiowania tych materiaw
ze ledztwa, ktre stanowiy najwiksze zagroenie dla dziaalnoci KPZU i poszczeglnych
oskaronych. Nie byo z tym powaniejszych kopotw. Za zgod wadz sdowych przepisa-
a je ona Ozjasza Szechtera, Helena Michnik. Ocjalnie bya ona asystentk jednego z ad-
wokatw, a faktycznie do obsugi procesu skierowaa j KPZU. Po latach Helena Michnik
wspominaa: [...] pnym latem 1933 r. Rozenbusch, ktry wtedy by w kraju i by czonkiem
sekretariatu krajowego [KPZU] powiedzia mi, e koniecznie potrzebny jest materia zezna
oskaronych i prowokatorw w procesie uckim, e to trzeba koniecznie wydosta []. Mia-
am takie polecenie. Przede wszystkim miaam dosownie przepisa zeznania Kozaka, bo to
jest najistotniejsze, oraz wszystkie inne konkretne materiay rzeczowe. [] Przepisaam do-
sownie zeznania policyjne sdowe Jaworskiego, zeznanie policyjne Kozaka. Z zezna innych
towarzyszy wszystko to co mogo by potrzebne do archiwum partyjnego. Ja zbieraam te
materiay pod dwoma punktami widzenia z jednej strony dla partii, z drugiej dla obrony.
Prcz tego Helena Michnik instruowaa komunistycznych obrocw, jak lini maj
przyj w czasie procesu. Wydaje si, e punktem odniesienia nie by tu interes oskaronych
(jak najniszy wyrok) tylko polityczny spektakl, w jaki chciaa przemieni proces KPZU.
Mia on bowiem sta si trybun do walki z faszystowsk Polsk. Zaplanowano rozmaite
wystpienia propagandowe przeciwko Polsce oraz na rzecz komunizmu i ZSRS. Wanym
95
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
elementem sprawy, ktry zamierzano wykorzysta propagandowo, bya wspomniana ju
kwestia wymuszania zezna biciem oraz sprawa mierci Stefana Bojki.
Proces
Proces w Sdzie Okrgowym w ucku rozpocz si w lutym 1934 r., przy wielkim zain-
teresowaniu prasy. Pierwszego dnia jeden z oskaronych komunistw wygosi owiadczenie
ku czci nieyjcego Bojki, przypisujc policji odpowiedzialno za jego mier. Oskareni
prbowali te piewa komunistyczne pieni. Wwczas przewodzcy rozprawie wiceprezes
Sdu Okrgowego A. Nowakowski nakaza obecnym na sali policjantom uciszenie i usuni-
cie z sali podsdnych. Powysze wykonano natychmiast przy uyciu policyjnych paek.
Wikszo oskaronych nie przyznaa si przed sdem do dziaalnoci w KPZU i twier-
dzia, e ich wczeniejsze zeznania zostay wymuszone w ledztwie. Podobnie zachowa si
Ozjasz Szechter. Owiadczy jednak, e jest przekona komunistycznych, ktrych naby ze
studiw ekonomicznych i socjalnych, jest marksist i sympatykiem komunizmu i zawsze b-
dzie o te swoje przekonania, ktrych nigdy nie ukrywa walczy; zoone w ledztwie ze-
znania okreli jako wymuszone pod wpywem strasznych tortur i katuszy. Stwierdzi, e
wymuszenia owe zostay zastosowane wobec niego i jego towarzyszy dla rzucenia cienia na
ruch komunistyczny w Polsce. Odrzuci rwnie obciajce go zeznania Iwana Kozaka.
Sd jednak uzna te tumaczenia za typow prb uniknicia odpowiedzialnoci. Nie
mogc jednoznacznie rozstrzygn, czy oskareni rzeczywicie byli bici (co innego m-
wili komunici, a co innego policjanci) sd napisa: [...] oskareni myl si jednak, jeeli
sdz, e przez udowodnienie faktu wymuszania na nich w toku ledztwa zezna, zeznania
ich utrac tem samem cechy prawdziwoci i musz by wyeliminowane zupenie z liczby
dowodw. Tak jednak nie jest, gdy sprawdzianem wartoci dowodowej zezna suy nie
to, e zostay one zoone bez adnego przymusu, czy to zycznego, czy te psychicznego
i s wyrazem dobrej i nieprzymuszonej woli zeznajcego, gdy nawet wymuszone zeznania
mog by prawdziwe, a zgoa inne kryterium, mianowicie czy nie zawieraj one w sobie
sprzecznoci, zgadzaj si co do poszczeglnych faktw i okolicznoci, potwierdzaj innemi
obiektywnie stwierdzonemi okolicznociami itp. i te wanie kryteria Sd mia na uwadze
przy szczegowej i skrupulatnej ocenie zezna oskaronych w ledztwie, jako materiau
dowodowego i uzna, e s one logiczne, w przewaajcej czci zgodne ze sob w oglnych
zarysach i tam gdzie to moliwe byo ustali, znajduj potwierdzenie w dowodach rzeczo-
wych, zeznaniach wiadkw, danych wywiadu poufnego, w wynikach obserwacji i naresz-
cie w wyjanieniach niektrych oskaronych w sprawie i dlatego przewanie mao mijaj si
z prawd i stanowi wartociowy materia dowodowy.
Wyrok w sprawie uckiej zapad 14 kwietnia 1934 r. Uznawa on winnymi przynaleno-
ci do organizacji wywrotowej i dziaalnoci komunistycznej 45 spord oskaronych. Orze-
czone kary opieway na 3 do 8 lat pozbawienia wolnoci. Szechter otrzyma w najwyszy
wymiar kary. W sentencji sd stwierdzi, e bra on bardzo czynny i wybitny udzia w cha-
rakterze czonka KPZU i to ostatnio w roku 1930 na wysokim kierowniczym stanowisku
kierownika wydziau zawodowego CK KPZU i duo za wyrzdzi Pastwu.
Jedcy Apokalipsy
Cz komunistw sdzonych w procesie uckim dosigy represje ze strony wasnej
partii. Akta skopiowane w sdzie przez Helen Michnik posuyy do rozprawy z tymi spo-
rd nich, ktrzy skadali zeznania w ledztwie, czyli tzw. sypakami. Po przeprowadzeniu
96
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Ekrtkiego partledztwa niektrzy z nich zostali usunici z partii, a inni zawieszeni. Do tej
drugiej grupy nalea te m Heleny Michnik, Ozjasz Szechter.
Najprawdopodobniej niewielu ze wspomnianych dziaaczy wyrzeko si pniej swoich ko-
munistycznych pogldw. Niektrzy odegrali bardzo niechlubn rol w historii Polski. Enzel
Stup w 1939 r. dowodzi powsta w Kobryniu komunistyczn gwardi robotnicz, ktra m.in.
wyapywaa i mordowaa polskich onierzy i policjantw. Eugeniusz Kuszko by po wojnie
komunistycznym generaem, a w latach czterdziestych szefem Gwnego Zarzdu Politycznego
WP. Take inni oskareni w procesie uckim byli po wojnie zasuonymi budowniczymi PRL.
Ale Szechter kariery politycznej nie zrobi. W czasie wojny suy w Armii Czerwonej, potem
pracowa jako kierownik dziau prasowo-wydawniczego Centralnej Komisji (Centralnej Rady)
Zwizkw Zawodowych, a pniej redaktor w dziale klasykw marksizmu w Wydawnictwie
Ksika i Wiedza. Nie wiadomo, czy ju wtedy nie chcia si zbyt mocno angaowa w po-
lityk, czy te w karierze nie przeszkodzi mu zarzut sypactwa z procesu uckiego. Szechter
coraz czciej kontestowa otaczajc rzeczywisto, by w 1968 r. sta si obiektem inwigilacji
i represji ze strony wadz PRL. Zastrzeono mu wyjazdy zagraniczne i inwigilowano w ramach
sprawy krypt. Rewolucjonista. Suba Bezpieczestwa uwaaa, e kontestatorskie pogldy
Ozjasza Szechtera miay wpyw na ksztatowanie jego syna Adama Michnika.
Bez wzgldu jednak na to, e zasugi Szechtera dla opozycji winny budzi szacunek,
charakter jego dziaalnoci przed wojn nie budzi powaniejszych wtpliwoci. W procesie
uckim skazano na kary wizienia grup czonkw partii, ktra bya na ziemiach polskich
klasyczn agentur ZSRS. Chcieli oni obali przemoc ustrj polityczny Polski i wprowa-
dzi komunistyczny totalitaryzm. Dokonywali te zamachu na najbardziej ywotne interesy
polskiego spoeczestwa, chcc oderwania od Polski wojewdztw poudniowo-wschodnich
i przyczenia ich do ZSRS. Plan ten nie trudno oceni, biorc pod uwage to, co w latach
trzydziestych dziao si na sowieckiej Ukrainie. Tylko w czasie kolektywizacji i wielkiego
godu w latach 19321933 (czyli podczas prowadzenia ledztwa w sprawie uckiej) zgino
tam kilka do kilkunastu milionw ludzi. Z tej perspektywy proces ucki mia znacznie szer-
szy ni tylko polityczny wymiar. Bya to walka o biologiczne przetrwanie milionw oby-
wateli II Rzeczypospolitej, Polakw, Ukraicw i ydw, ktrym komunistyczn zagad
chcieli przynie dziaacze KPZU.
Instytut Pamici Narodowej przeprasza wszystkich, ktrych dobra osobiste mogy
zosta naruszone stwierdzeniem zawartym w ksice Marzec 1968 w dokumentach
MSW. Tom 1 Niepokorni zawartym na s. 553 w przypisie 7, e Pan Ozjasz Szechter
popeni wymienione tam przestpstwo szpiegostwa. W wietle posiadanych przez
Instytut Pamici Narodowej informacji Pan Ozjasz Szechter by oskarony w 1934 r.
o to, e nalec do KPZU wszed w porozumienie z innymi osobami w celu oderwa-
nia od Pastwa Polskiego poudniowo-wschodnich wojewdztw i przyczenia ich
do ZSRR, oraz w celu zmiany przemoc ustroju Pastwa Polskiego i zastpienia go
ustrojem komunistyczno-radzieckim, przy czym zwizek ten tj. KPZU rozporzdza
skadami broni, tj. o zbrodni stanu przewidzian w art. 97 1 w zwizku z art. 93
1 i 2 polskiego kodeksu karnego z 1932 r., za co zosta skazany wyrokiem Sdu
Okrgowego w ucku z dnia 14 kwietnia 1934 r. na kar 8 lat pozbawienia wolnoci.
97
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
MAREK GAZOWSKI, IPN
NA WZR ORLT LWOWSKICH
My jestemy z tej jedynej Troi,
Z tej jedynej na cay wiat,
Ktr kiedy, w miertelnej potrzebie,
Hektor zdoa przed wrogiem obroni,
A mia wtedy
Pitnacie lat.
A by wtedy w gimnazjalnym mundurku,
W surducinie lwowskiego baciarza,
A mia wtedy pitnacie lat,
Gdy w kul bzyku i granatw huku
Na kamieniu si urodzi,
Na bruku,
I na kamie sw mierci si kad.
Ale miasto obroni swoje,
Ale swoj ocali Troj.
A mia wtedy pitnacie lat
Marian Hemar, Strofy lwowskie
Pierwsza wojna wiatowa zbliaa si do koca, a wraz z ni trwajca od 1795 r. niewola
narodu polskiego. Jednak budowa niepodlegej Polski nie bya procesem atwym, krtko-
trwaym i bezkrwawym. Pierwsze strzay w zmaganiach o granice Rzeczypospolitej pady
jeszcze przed 11 listopada 1918 r. W nocy z 31 padziernika na 1 listopada 1918 r. oddziay
ukraiskie, rekrutujce si z onierzy rozpadajcej si armii austro-wgierskiej, ochotni-
kw i Strzelcw Siczowych, opanoway Lww i ca Maopolsk Wschodni. Ukraicom
przeciwstawiy si pocztkowo bardzo skromne siy polskie. Linia walk przebiegaa niere-
gularnie, poprzez ulice miasta. Zacieke boje prowadzono m.in. o Szko Sienkiewicza, Dom
Technikw, Dworzec Gwny, Cytadel, Szko Kadeck, Poczt Gwn, na Kulparkowie.
Walki toczyy si ze zmiennym powodzeniem. Przy koszarach Wuleckich obrocy Lwo-
wa 4 listopada stoczyli zwyciski bj ze Strzelcami Siczowymi, natomiast podjty pi
dni pniej atak na gmach Sejmu Krajowego przeprowadzony ulic Mickiewicza i przez
Ogrd Jezuicki zakoczy si niepowodzeniem i przynis stronie polskiej znaczne stra-
ty. Stopniowo oddziay polskie uzyskay jednak przewag. Odsiecz prowadzona przez pk.
Michaa Tokarzewskiego-Karaszewicza dotara do miasta 20 listopada. Ju nastpnego dnia
wojsko ukraiskie zostao wyparte na przedmiecia Lwowa, ktry jednak nadal pozosta-
wa oblony. Wojna zostaa rozstrzygnita przez Polsk dopiero w lipcu 1919 r., w czasie
zwyciskiej ofensywy, w ktrej m.in. uczestniczyy puki wielkopolskie i przybya z Francji
Armia Bkitna gen. Jzefa Hallera.
Fundamentem obrony Lwowa bya modzie 1421 chopcw i dziewczt reprezentuj-
cych wszystkie lwowskie warstwy spoeczne, ktrzy nie ukoczyli osiemnastego roku y-
98
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
Ecia. Nazwano ich Orltami. Stanowili oni czwart cz obrocw i mniej wicej czwart
cz spord przeszo tysica piciuset polegych po polskiej stronie. Symbolem Orlt stali
si czternastoletni Jurek Bitschan i trzynastoletni Anto Petrykiewicz, najmodszy kawaler
Krzya Orderu Virtuti Militari.
Jurek Bitschan urodzi si 29 listopada 1904 r. w Piaskach
pod Sosnowcem. By synem Aleksandry Zagrskiej, znanej
lwowskiej dziaaczki niepodlegociowej, zaprzyjanionej z J-
zefem Pisudskim, uczestniczki obrony Lwowa i organizatorki
Ochotniczej Legii Kobiet. Uczy si w gimnazjum im. Henryka
Jordana, nalea do harcerstwa. Uciek z domu, by doczy do
walczcych. W pozostawionym licie, noszcym dat 20 listo-
pada 1918 r., pisa do swojego ojczyma: Kochany Tatusiu, id
dzisiaj zameldowa si do wojska. Chc okaza, e znajd na
tyle siy, by mc suy i wytrzyma. Obowizkiem te moim
jest i, gdy mam do si, a wojska braknie cigle dla oswo-
bodzenia Lwowa. Z nauk zrobiem ju tyle, ile trzeba byo.
Jerzy
1
. Doczy do kompanii obrocw Kulparkowa. Poczt-
kowo nie chciano go przyj z powodu zbyt modego wieku.
W kocu jego dowdca uleg namowom, oddajc Jerzego pod
opiek Aleksandra liwiskiego, byego chorego I Korpusu Polskiego gen. Jzefa Dow-
bora-Munickiego. Kompania kulparkowska zaatakowaa 21 listopada oddziay ukraiskie
na Pohulance i Snopkowie. Zajto Snopkw, jednak atak na koszary naprzeciw Cmentarza
yczakowskiego zaama si w silnym ogniu nieprzyjaciela. W czasie natarcia poleg Jerzy
Bitschan, przydany mu jako opiekun chor. liwiski oraz kilku innych niewiele starszych
chopcw, gwnie uczniw gimnazjalnych. Pomiertnie Bitschana odznaczono Krzyem
Niepodlegoci, Krzyem Walecznych, Krzyem Obrocw Lwowa.
Urodzony w 1905 r. Antoni Pietrykiewicz w chwili rozpo-
czcia walk o Lww by uczniem drugiej klasy gimnazjum.
Walczy w oddziale Romana Abrahama, pniejszego generaa
WP, na Grze Stracenia. Jak po wielu latach wspomina gen.
Abraham, Petrykiewicz w walce by nieustpliwy. Zosta ciko
ranny w boju na Persenkwce. Zmar w wyniku odniesionych
ran 15 stycznia 1919 r.
Polegych rwienikw Petrykiewicza i Bitschana byo jed-
nak znacznie wicej. W rejonie Szkoy Sienkiewicza 5 listopada
zgin pitnastoletni Wilhelm Haluza, o ktrego odwadze do-
wdca odcinka mjr Zdzisaw Tatar-Trzeniowski wyraa si
z najwyszym uznaniem. Tego samego dnia poleg przy ul. Bema
rwienik Wilhelma Jzef Walawski. Dwa tygodnie pniej
w nieznanych okolicznociach zgin brat bliniak Jzefa Wa-
lawskiego Piotr. Dwunastoletni Jan Dufrat pad 9 listopada na
Odcinku I. Czternastoletni Tadeusz Wiesner walczy na Kulparkowie. Aresztowany w domu
rodzicw po przejciowej utracie tej dzielnicy przez Polakw, zosta rozstrzelany przez o-
nierzy ukraiskich na Dworcu Podzamcze. W natarciu na Szko Kadeck poleg czterna-
1
S. S. Nicieja, Cmentarz obrocw Lwowa, WrocawWarszawaKrakw 1990, s. 162.
Jurek Bitschan
Antek Pietrykiewicz
99
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
stoletni Tadeusz Jaboski. Najmodsi pozostali w subie woj-
skowej rwnie po oswobodzeniu Lwowa. W Dawidowie zgin
29 grudnia 1918 r. pitnastoletni sanitariusz Franciszek Walery
Manowarda de Jana. To tylko nieliczne przykady heroizmu tych
najmodszych obrocw miasta, take dziki ich powiceniu
noszcego dumne miano Semper Fidelis
2
.
Orlta polege w czasie obrony Lwowa pochowano na zbu-
dowanym w niepodlegej Polsce Cmentarzu Obrocw Lwowa.
Najmodszym spord spoczywajcych w tym panteonie by
szecioletni Oswald Anissimo. Zosta on zamordowany 18 listo-
pada, wraz ojcem Michaem, legionist, zgodnie z zapowiedzi
dowdcy si ukraiskich Dymytra Wytowskiego, e mczyni
zamieszkali w domach, z ktrych padn strzay, bd rozstrze-
liwani
3
.
Powicenie i determinacja najmodszych obrocw Lwowa
nie byy daremne. Niepokonani utrzymali miasto do chwili na-
dejcia odsieczy Wojska Polskiego. W II Rzeczypospolitej trady-
cja Orlt Lwowskich wesza na trwae do wiadomoci narodo-
wej, stajc si jednym z elementw ksztacenia patriotycznego
modziey szkolnej i wychowania jej w duchu spadkobiercw
tradycji walk o niepodlego. Do ich dziedzictwa ideowego na-
wizaa rwnie organizacja, tworzona od 1933 r. przy Zwiz-
ku Strzeleckim wrd modziey z tej grupy wiekowej, ktra na
wzr obrocw Lwowa otrzymaa nazw Orlta.
Utworzenie Orlt Zwizku Strzeleckiego i prowadzona w ra-
mach tej organizacji dziaalno wrd modziey szkolnej wy-
nikay z polityki obozu pisudczykowsko-sanacyjnego, sprawu-
jcego wadz w Polsce w latach trzydziestych. Realizoway one
program powszechnego przygotowania spoeczestwa do obrony
niepodlegoci Polski, okrelany jako nard pod broni
4
. Poszerzenie dziaa, ktrych celem
byo przysposobienie wojskowe spoeczestwa, w latach trzydziestych wynikao z analizy ze-
wntrznej sytuacji politycznej pastwa polskiego. Dostrzegano wzrost zagroenia ze strony
dwch najwikszych ssiadw Polski, kryzys systemu wersalskiego, majcego gwarantowa
zachowanie pokoju i dobrossiedzkich stosunkw midzy pastwami europejskimi oraz zwi-
zane z nim osabienie poczucia bezpieczestwa w Europie. Analiza sytuacji midzynaro-
dowej ugruntowaa przekonanie o nieuchronnoci wojny [...]. Rodzio to potrzeb zintensy-
kowania dziaa dla zapewnienia pastwu skutecznej obrony na wypadek agresji, w ktrych
ramach fundamentaln spraw stawa si wzrost potencjau militarnego II Rzeczypospolitej
2
Ibidem, s. 165166. Zob. te W obronie Lwowa i wschodnich kresw. Polegli od 1-go listopada
1918 do 30-go czerwca 1919 r., Lww 1926.
3
S. S. Nicieja, op.cit., s.166167.
4
Zagadnienie obrony pastwa w polityce wadz polskich w dwudziestoleciu midzywojennym
zostao szczegowo omwione w monograi J. Ksika, Nard pod broni. Spoeczestwo w progra-
mie polskiej polityki wojskowej 19181939, Wrocaw 1998.
Tadeusz Jaboski
Franciszek Manowarda
de Jana
100
oraz wymg konsolidacji
caego spoeczestwa pol-
skiego wok zadania obrony
suwerennoci
5
.
Do chwili wybuchu woj-
ny Orlta stay si oglno-
polsk organizacj masow,
skupiajc modzie od jede-
nastego do szesnastego roku
ycia, liczebnoci ustpujc
jedynie Zwizkowi Harcer-
stwa Polskiego. Prowadzo-
na wrd Orlt praca wy-
chowawcza miaa na celu
uksztatowanie ich postaw
patriotycznych, poczucia obowizkw obywatelskich i bezinteresownej suby Ojczynie,
zdolnoci twrczej pracy dla pastwa polskiego i powicenia si idei obrony niepodlegoci
Polski w wypadku jej zagroenia. Rwnie wanym elementem byo wstpne przygotowanie
wojskowe, w formie odpowiedniej do wieku, poczone z wszechstronnym rozwojem -
zycznym i upowszechnieniem uprawiania sportu. W ten sposb przygotowywano modzie
orlc do udziau w obronie niepodlegoci pastwa polskiego w przyszoci. Jednym z klu-
czowych elementw ideowego oddziaywania na orlta w tej kwestii byo czenie ich ro-
dowiska ze spadkobiercami tradycji walk o niepodlego Polski w czasie I wojny wiatowej.
Najmodsi obrocy Lwowa stanowili w tym wypadku najlepszy wzorzec.
We wrzeniu 1939 r. dziaalno Orlt Zwizku Strzeleckiego przerwaa agresja Niemiec
i ZSRS na Polsk, a nastpnie w wyniku utraty niepodlegoci okupacja ziem polskich.
Modzie orlca, stajc by moe przed najtrudniejszym egzaminem yciowym, podobnie
jak w wypadku wielu innych modych ludzi w tym czasie, odpowiadaa zwykle uczestni-
ctwem w podziemnej walce. Najlepiej jak dotd zbadan kart w dziaalnoci podziemnej
w tym czasie zapisay Orlta w Warszawie. Powstaa wrd nich organizacja, dziaajca na
Woli, Marymoncie i Pradze. Charakterystyczn cech tej grupy by bardzo mody wiek jej
uczestnikw, z ktrych przewaajca wikszo w chwili wczenia do AK nie przekroczya
siedemnastego roku ycia.
W czasie akcji scaleniowej konspiracyjne hufce orlce zostay wczone do Zgrupowania
1679 5. Rejonu VI Obwodu Okrgu Warszawskiego AK. Plutony zoone z czonkw konspi-
racji Orlt oznaczono numeracj: 1680 i 1681, a oprcz nich powsta rwnie dyon motorowy
pod dowdztwem komendanta Orlt Stanisawa Srzednickiego Stacha. W padzierniku
1943 r. dyon przeksztacono w Kompani Motorow i podporzdkowano komendzie Okr-
gu Warszawskiego AK. onierze kompanii mieli zosta wyszkoleni w obsudze pojazdw
mechanicznych samochodw osobowych, ciarowych oraz motocykli. Dowdztwo obj
Edward Mariusz Sokopp Meta
6
. Kontakty Sokoppa z podkomendnymi miay charakter
5
Ibidem, s. 102.
6
E. M. Sokopp (19091999), ps. Meta, Micha. Dziennikarz, por. rez. broni panc. WP, dzia-
acz konspiracji. Zob. M. Gazowski, Wierni Polsce. Ludzie konspiracji pisudczykowskiej 1939
1947, Warszawa 2005, s. 670675.
Huec Orlt, warszawska Praga, 1935 r.
101
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
czysto formalny, a faktyczne
obowizki dowdcy peni
jego zastpca Stach. o-
nierzami AK zostao rwnie
wielu czonkw przedwojen-
nych Orlt mieszkajcych
w lewobrzenej Warszawie.
Mimo formalnego podpo-
rzdkowania AK, organiza-
cja Orlt nie przestaa jednak
istnie. Wrd onierzy plu-
tonw 1680. i 1681. oraz kom-
panii motorowej istniaa silna
wi, uksztatowana w czasie
wczeniejszej przynalenoci
do rodowiska orlcego. Pro-
wadzono rwnie rozpoczt
jesieni 1942 r. prac wycho-
wawcz wrd najmodszych
Orlt z utworzonych wwczas
hufcw oliborz i rdmie-
cie, ktre ze wzgldu na wiek
nie mogy zosta przyjte do
Armii Krajowej.
Orlta z Obwodu Praskiego
wziy czynny udzia w wal-
ce konspiracyjnej z Niemca-
mi. Mimo przedwojennych
zwizkw ideowych i organi-
zacyjnych z obozem pisud-
czykowskim oraz stosunkowo
lunych kontaktw z politycz-
nymi ugrupowaniami tego
nurtu ideowego, dziaajcymi
w czasie wojny, grupa orlca
bya organizacj apolityczn, ktrej priorytet stanowia walka o niepodlego Polski. Podob-
nie jak inne organizacje o takim charakterze, hufce orlce prowadziy walk z Niemcami, sto-
sujc formy typowe dla modziey w wieku szkolnym i odbywajc szkolenie wojskowe. W tej
walce ponosiy straty, dodajc do panteonu polegych onierzy Polski Podziemnej wasnych
bohaterw. Byli wrd nich m.in. Zbigniew Piekarski Anaruk, Jerzy Radecki Tair czy
Mieczysaw Suek Czwrka. Wszyscy trzej za dziaalno w konspiracji zostali aresztowani
przez gestapo i przeszli gehenn ledztwa na Pawiaku. Piekarski i Radecki zostali nastpnie
wywiezieni do niemieckich obozw koncentracyjnych. Pierwszy z nich zgin we Flossenbr-
gu, drugi w Auschwitz-Birkenau. Mieczysaw Suek zosta zamordowany przez Niemcw
w nieznanym miejscu i mimo podejmowanych po wojnie stara, nie udao si niczego blisze-
go na temat okolicznoci tej zbrodni ustali.
Powstacy z Kompanii Motorowej Orlt: Feliks Jeziorek
i Tadeusz Majewski, wrzesie 1944 r., ul. Bracka
102
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EGwnym celem Orlt po scaleniu z AK
byo przygotowywanie wojskowe do pod-
jcia jawnej walki z Niemcami. Gdy ocze-
kiwana godzina jej rozpoczcia nadesza
1 sierpnia 1944 r., przewaajca wikszo
z nich stawia si na wezwanie i wzia
udzia w Powstaniu Warszawskim. Byli
aktywni na wszystkich odcinkach walki
z Niemcami oraz w powstaczej subie
pomocniczej, przede wszystkim sanitar-
nej. Wielu spord z nich zgino, m.in.
Bolesaw Gepner Jasnotek (ur. 1930)
z Harcerskiej Poczty Polowej czy Sawo-
mir Kartasiski Lew (ur. 1928), cznik
kompanii Kosa batalionu Miosz, miertelnie ranny na pl. Trzech Krzyy, w pobliu
Instytutu Guchoniemych, w czasie ostrzau ze stanowiska niemieckiego w Banku Gospo-
darstwa Krajowego. Spord orlt, ktre wziy udzia w krtkim zrywie powstaczym na
Pradze wyrnia si Wojciech Smoka Buraj (ur. 1927), syn Romana, legionisty, kpt. WP,
odznaczonego Krzyem Virtuti Militari i Krzyem Niepodlegoci, zamordowanego w nie-
mieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau. Peni funkcj sekcyjnego w 1681.
plutonie i cznika. Po zakoczeniu walk na Pradze wykona rozpoznanie na trasie marszu
z Pragi do Jabonny, gdzie wycofaa si grupa onierzy jego plutonu. Zgosi si ochotni-
czo 27 sierpnia 1944 r. do przeniesienia amunicji z Pragi do Jabonny. Zatrzymany przez
Niemcw, mimo tortur nie ujawni miejsca stacjonowania oddziau. Tego samego dnia zosta
zamordowany przy drodze do Jabonny.
Cz onierzy 1680. plutonu po zakoczeniu powsta-
nia na Pradze przeprawia si ok. 24 sierpnia przez Wis na
Siekierki i Sadyb, gdzie doczya do 7. p.u. Jele rtm.
Lecha Guchowskiego Jeyckiego. Powstacy z Pragi
wzili udzia w zacitych walkach z Niemcami w tej czci
Mokotowa, podczas ktrych kilku z nich polego lub zostao
ciko rannych, m.in. 2 wrzenia 1944 r. zgin najmodszy
spord onierzy z tej grupy, pitnastoletni Roman Kitlas
mudzin. Los tego powstaca z plutonu Orlt by szcze-
glnie tragiczny. Po przeprawie z Pragi spotka na Sadybie
swojego brata Zdzisawa, onierza 7. p. u. Jele. Oby-
dwaj zginli tego samego dnia. W kwietniu 1940 r. w Katy-
niu zosta zamordowany przez NKWD ich ojciec, kpt. Win-
centy Kitlas, hallerczyk, uczestnik wojny z bolszewikami,
ocer Flotylli Piskiej. Krtko po wojnie tragicznie zgina
te ich matka Pelagia Kitlas
7
.
7
M. Gazowski, Organizacja Orlt Zwizku Strzeleckiego w Warszawie. Dziaalno przedwo-
jenna, konspiracyjna i losy powojenne (w druku); Katy. Ksiga Cmentarna Polskiego Cmentarza
Wojennego, Warszawa 2000, s. 265; Wielka Ilustrowana Encyklopedia Powstania Warszawskiego,
t. 5, Warszawa 2004, s. 291.
Powstacy z Kompanii Motorowej Orlt. Pierwszy
z lewej Stanislaw Iwanczak Beniaminek
Roman Kitlas
103
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
E
Gwna rola w powstaczych zmaganiach z Niemcami
przypada skoncentrowanej na Starym Miecie Kompanii
Motorowej Orlt, liczcej 166 osb
8
. Kompania bya bar-
dzo sabo uzbrojona jej onierze w chwili godziny W
mieli zaledwie siedem karabinw, trzy pistolety i osiemna-
cie granatw. Nie byo te mowy o tym, by zostaa prze-
ksztacona w oddzia zmotoryzowany, zgodnie ze swoj
nazw i przeznaczeniem. Ale jak pisa Lucjan Fajer, cho-
cia ci chopcy nie mieli dostatecznego uzbrojenia, wnieli
do powstania taki entuzjazm i bohaterstwo, e walory te
rwnowayy inne braki
9
. Kompania Motorowa Orlt
zostaa wczona do batalionu im. Stefana Czarnieckiego,
potocznie nazywanego batalionem Gozdawa, od nazwi-
ska jego dowdcy kpt. Lucjana Giyskiego Gozdawy.
Wchodzi on kolejno w skad Zgrupowa: mjr. Olgierda
Ostkiewicza Sienkiewicza, Stanisawa Juszczakiewicza
Kuby, Gustawa Billewicza Sosny Grupy Pnoc AK
i zajmowa Odcinek Poudniowo-Zachodni obrony Stare-
go Miasta
10
. onierze Kompanii wzili udzia w zdobyciu
Pastwowej Wytwrni Papierw Wartociowych 2 sierp-
nia, a pniej w nieudanym ataku na Dworzec Gdaski.
Mimo niepowodzenia, dowdca natarcia Fajer ocenia bo-
jowo i odwag Orlt, przede wszystkim Zygmunta El-
gasa Cienia, bardzo wysoko: Chopcy z kompanii Orlt
wykazali wielki hart duch, cechy te nabyli jeszcze w okre-
sie konspiracji, dziki starannemu wychowaniu onier-
skiemu, jakie otrzymali od swego dowdcy [Stanisawa
Srzednickiego M.G.]
11
.
W czasie najbardziej zacitych walk w obronie Stare-
go Miasta czterdziestu onierzy Kompanii Orlt do-
wodzonych przez Cienia, weszo jako czwarty pluton
do tworzonej przez kpt. Tadeusza Dbrowskiego Prusa
1. kompanii wypadowej batalionu Gozdawa. Obsadzi-
a ona odcinek ulic: Senatorska, Daniowiczowska, Mio-
dowa, nazwany Redut Miodowa-Senatorska. W nastpnych dniach Orlta z tej kompanii
uczestniczyy w cikich walkach obronnych z Niemcami, odpierajc wiele atakw, wspie-
ranych ogniem cikiej artylerii i czogw. By to jeden z najtrudniejszych odcinkw walki,
chocia caa Starwka bya stale bombardowana przez lotnictwo i ostrzeliwana przez ci-
k artyleri niemieck, m.in. z pocigu pancernego stojcego na Pradze. Tylko 18 sierpnia
8
L. Fajer, onierze Starwki, Warszawa 1957, s. 19.
9
Ibidem, s. 22.
10
Archiwum Akt Nowych (dalej: AAN), Archiwum batalionu im. Stefana Czarnieckiego Gozda-
wa (dalej: AG), 1, k. 2, Ordre de Bataille Grupy Pnoc.
11
AAN, AG, 6, k. 85, Zawiadczenie L. Fajera dla M. Elgasa z 20 XII 1976; List L. Fajera do
J. Srzednickiego z 28 VIII 1946 r.
Jacek Srzednicki
Rafa Srzednicki
104
K
O
M
E
N
T
A
R
Z
E

H
I
S
T
O
R
Y
C
Z
N
EStare Miasto przeyo 10 nalotw. Brakowao amunicji, wody, rodkw sanitarnych, a po
utracie magazynw na Stawkach take ywnoci.
W kolejnych dniach walk Kompania, podobnie jak inne oddziay powstacze na Sta-
rwce, poniosa cikie straty. Szczeglnie tragiczny okaza si 13 sierpnia kilkoro Orlt
uruchomio wprowadzony wczeniej w obrb pozycji powstaczych zdobyczny niemiecki
opancerzony pojazd saperski, wyposaony w 500 kilogramowy adunek wybuchowy. Nie
znajc faktycznego przeznaczenia tego pojazdu, ktrym byo niszczenie obiektw przeciw-
nika (w tym wypadku Niemcy zamierzali wysadzi barykad na Rynku Starego Miasta, co
zakoczyo si niepowodzeniem i przechwyceniem pojazdu przez powstacw), wjechali na
nim przez ulice Kapituln i Zapiecek na Rynek Starego Miasta, a nastpnie na ul. Kiliskie-
go przy zbiegu z ul. Dug. Zgromadzi si tam wok pojazdu tum okoo trzystu cywilw
i wojskowych. Wwczas nastpi wybuch, w wyniku ktrego zgino co najmniej 210 osb.
Tydzie pniej w czasie ostrzau budynku Banku Polskiego poleg dowdca Kompanii
Orlt Stanisaw Srzednicki, a niedugo pniej przy u. Miodowej jego zastpca Zygmunt
Elgas.
W kolejnych dniach cz onierzy Kompanii Motorowej Orlt kursowaa kanaami
ze Starego Miasta na oliborz, skd przenosili bro i amunicj. Pozostae Orlta nadal broni-
y pozycji przy ul. Miodowej, z ktrej zeszy pnym wieczorem 1 wrzenia 1944 r., udajc
si do wazu kanaowego przy ul. Daniowiczowskiej. Byli jednymi z ostatnich powstacw
opuszczajcych Stare Miasto. W rdmieciu Kompania Orlt nadal walczya z Niemca-
mi, m.in. przy Nowym wiecie, a do kapitulacji, ponoszc kolejne straty. Wrd polegych
by m.in. urodzony 16 grudnia 1927 r. Jacek Kotaj-Srzednicki Azja, syn Jana Kotaj-
Srzednickiego, lekarza, legionisty, gen. WP, w czasie II wojny wiatowej wybitnego dziaa-
cza polskiego uchodstwa na Wgrzech, w marcu 1944 r. zamordowanego przez Niemcw.
Azja zosta ciko ranny 8 wrzenia w czasie odpierania natarcia niemieckiego na pozycj
przy ul. Wareckiej rg Nowego wiatu. Przeniesiony do szpitala przy ul. Wsplnej 27, zmar
13 wrzenia 1944 r. Zosta pochowany przez swojego brata bliniaka Rafaa na cmentarzyku
powstaczym przy ul. Wsplnej 25.

* * *
Kompania Motorowa Orlt bya jedyn jednostk Powstania Warszawskiego, nawi-
zujc w nazwie do Orlt lwowskich. W przeciwiestwie do swojego lwowskiego wzorca
stanowia tylko drobn cz warszawskich si powstaczych. Ale modzie poniej osiem-
nastego roku ycia bya obecna na wszystkich odcinkach walczcej Warszawy. Patriotyzm,
suba Narodowi, honor i wierno Rzeczypospolitej to wartoci ponadczasowe, dla ktrych
w chwilach zagroe trzeba ponie najwysze oary mwi w ponad pidziesit lat
pniej na jednej z orlcych uroczystoci bp Zbigniew Jzef Kraszewski
12
. Orlta Warszawy
nie tylko te z Kompanii Orlt, ale wszyscy onierze Powstania Warszawskiego poni-
ej osiemnastego roku ycia swoim heroizmem dowiedli tych prawd w boju o rodzinne
miasto, na wzr swoich rwienikw, w listopadzie 1918 r. bronicych Lwowa. I oni byli
nastoletnimi Hektorami, ktrzy jednak swojej Troi obroni nie zdoali.
12
Archiwum Zarzdu i rodowiska Orlt ZAK Okrgu Warszawskiego, Ordzie ks. bp Z. Kra-
szewskiego wygoszonego do Zwizku Strzeleckiego i Orlt w Warszawie 26 IV 1998 r.
105
106
S
Y
L
W
E
T
K
I
JERZY KIRSZAK, IPN WROCAW
WSPTWRCA
NIEPODLEGOCI
KAZIMIERZ SOSNKOWSKI DO 1918 ROKU

W ponad dwchsetletniej historii polskich zmaga niepodlego-
ciowych od konfederacji barskiej po Solidarno Kazimierz
Sosnkowski naley do czoowych postaci. Dziaa ponad szedzie-
sit lat na najbardziej eksponowanych stanowiskach w czasach
najwaniejszych wydarze dziejowych XX wieku na ktre zoyy
si wskrzeszenie, budowanie i ponowny upadek Polski.
O przemilczaniu, znieksztacaniu czy pomniejszaniu osigni Sosnkowskiego nie decy-
duj ju wzgldy polityczne (w 2005 r. Sejm Rzeczypospolitej ogosi uchwa czczc jego
pami), jednak w powszechnej wiadomoci Sosnkowski prawie nie istnieje. A przecie,
obok Jzefa Pisudskiego i Romana Dmowskiego, to wanie jemu przypada rola trzeciej,
najbardziej zasuonej postaci w dziele odzyskania niepodlegoci. Trudno te wyobrazi
sobie zwycistwo 1920 r. bez jego dziaa.
Kazimierz Sosnkowski, potomek starej podlaskiej szlachty herbu Godziemba, urodzi si
19 listopada 1885 r. w Warszawie. By synem Jzefa Bogdana, inyniera chemika, kierow-
nika warszawskiej probierni, kompozytora amatora i dyrektora Towarzystwa Muzycznego
w Warszawie, i Zoi z Drabiskich, rwnie szlacheckiego pochodzenia, crki waciciela
folwarku Gintowce w powiecie telszowskim na mudzi. Kazimierz bdzie pniej mawia,
e to wanie po matce odziedziczy charakter i upr mudzina. Natomiast zapewne po ojcu
posiad zamiowanie i talent muzyczny. W kocu XIX w. Sosnkowscy mieszkali w Warsza-
wie przy ul. Rymarskiej.
Kazimierz mia dziesi lat, gdy zmar ojciec i gwny ciar wychowania spocz na
barkach matki. Byy to czasy najsroszego ucisku rusykacyjnego, ale dziki panujcej
w domu patriotycznej atmosferze chopiec wzrasta w kulcie walecznych dokona swo-
ich przodkw. Wprawdzie jego ojciec, jak pisa po latach pniejszy genera, stosunkw
z ruchem rewolucyjno-niepodlegociowym nie posiada adnych
1
, to ju stryjeczny dziad
Ignacy Sosnkowski uczestniczy w kampaniach napoleoskich i powstaniu listopadowym,
z ktrych wynis kilkanacie ran, stopie podpukownika oraz krzy Virtuti Militari i Le-
gi Honorow. Obiecywaem sobie nieraz wyzna po latach w marzeniach chopicych,
e takie wstki zawisn kiedy i na mojej piersi
2
. Jego pradziad, Sylwester Sosnkowski
jak gosi rodzinny przekaz mia by uczestnikiem powstania kociuszkowskiego, za co
skonskowano mu majtek ziemski
3
.
1
Biblioteka Polska w Paryu (dalej: BPP), arch. Wadysawa Poboga-Malinowskiego, sygn. tymcz.
58, list K. Sosnkowskiego do W. Poboga-Malinowskiego z 17 stycznia 1962 r., s. 1.
2
K. Sosnkowski, Przedmowa [w:] Ksiga dziejw 7 puku uanw lubelskich im. Generaa Kazi-
mierza Sosnkowskiego, pod red. J. Smoleskiego i M. W. ebrowskiego, Londyn 1969, s. 5.
3
BPP, op. cit.
107
S
Y
L
W
E
T
K
I
W 1896 r. Kazimierz rozpocz nauk w V klasycznym gimnazjum w Warszawie. Uczy
si bardzo dobrze, duo czasu powica na sport, tak e z czasem wyrs na wysokiego, do-
brze zbudowanego, o wietnej prezencji modzieca. Nie dane mu byo jednak ukoczy war-
szawskiego gimnazjum. Za zakadanie konspiracyjnych patriotycznych k samoksztacenio-
wych, co nie uszo uwagi dyrekcji (wobec powszechnego wwczas szpiclowskiego systemu
nadzoru nad uczniami), na wiadectwie ukoczenia sidmej klasy otrzyma ze sprawowania
ocen dostateczn. Nadto dyrektor zakomunikowa mu, e jeli nie zmieni swojej postawy,
nie zda matury. Zadecydowao to o przeniesieniu Sosnkowskiego do Petersburga, gdzie zna-
jomi rodzicw pomogli mu urzdzi si na stancji. Z pocztkiem padziernika 1903 r. rozpo-
cz nauk w ostatniej, smej klasie tamtejszego XII gimnazjum klasycznego. Take tu uczy
si doskonale i w roku nastpnym zda matur ze zotym medalem co byo rzecz raczej
niespotykan wrd uczniw, ktrzy jedynie rok uczszczali do szkoy. Tryumfujc wrci
w 1904 r. do Warszawy, jak wwczas sdzi tylko na wakacje, myla bowiem o dalszych stu-
diach politechnicznych w stolicy carskiego imperium. Zastana w Krlestwie rzeczywisto
(wrzenie przedrewolucyjne i pocztki dziaalnoci Bojwki konspiracyjnej Polskiej Partii
Socjalistycznej wywoane m.in. niepowodzeniami Rosji w wojnie z Japoni) zwerykowa-
a jego plany postanowi pozosta w Polsce. Zda egzamin konkursowy na wydzia archi-
tektury warszawskiego Instytutu Politechnicznego, by po wakacjach rozpocz tam studia.
W niedziel 13 listopada 1904 r. Sosnkowski uczestniczy w wielkiej manifestacji na
placu Grzybowskim w Warszawie, zorganizowanej przez PPS jako protest przeciw bran-
ce Polakw na front japoski. Kilka tysicy demonstrantw, skupionych pod sztandarami
Precz z mobilizacj!, Precz z caratem!, Niech yje niepodlega Polska!, Niech yje
PPS!, osaniao okoo pidziesiciu uzbrojonych w pistolety i rewolwery bojowcw. Do
szarujcej na demonstrantw policji i dragonw oddali oni kilkaset strzaw. Pamitam
jak dzisiaj pisa po latach postacie bojowcw, ktrzy stojc na stopniach kocioa Wszyst-
kich witych, strzelali [...] do kordonw carskiej policji i wojska, opasujcych wityni
4
.
Zapewne wwczas zadecydowa o wstpieniu w szeregi Polskiej Partii Socjalistycznej. Po-
wodem tej decyzji nie byy hasa rewolucji proletariackiej, lecz fakt, e PPS jak sam p-
niej powiedzia organizowaa z broni w rku walk o niepodlego
5
.
Sosnkowski aktywnie uczestniczy w manifestacjach, wiecach i zebraniach studenckich.
Pocztek 1905 r. przynis w Kongreswce strajk szkolny (dano przede wszystkim na-
uczania w jzyku polskim). Wadze odpowiedziay represjami, wielu uczniw i studentw
aresztowano bd wysiedlono, szkoy rednie i wysze wrd nich Instytut Politechniczny
zamknito. Od tego momentu towarzysz Ryszard bo taki pseudonim obra sobie Sosn-
kowski w PPS cakowicie powici si pracy konspiracyjnej. Wkrtce organizacja zacza
powierza mu coraz powaniejsze i niebezpieczniejsze zadania. W kocu policja traa na
jego trop, niewiele brakowao, by zosta aresztowany. Musia ukrywa si, a w kocu zbiec
za kordon do Galicji. Z kocem 1905 r. wyruszy na inspekcj rodowisk PPS w Niemczech
i Austrii, po czym zatrzyma si w Krakowie. Szuka tu kontaktu z Jzefem Pisudskim,
o ktrym usysza jeszcze latem ubiegego roku i ktremu postanowi odda si pod rozkazy.
Po raz pierwszy zobaczy i usysza Pisudskiego ju niebawem na VIII Zjedzie PPS,
ktry odby si w lutym 1906 r. we Lwowie. Wspominajc trzydzieci lat pniej wraenia
4
K. Sosnkowski, Robotnik-onierz Walczcej Polski [w:] Idem, Materiay Historyczne, oprac.
J. Matecki, Londyn 1966 (dalej: Materiay), s. 595.
5
K. Sosnkowski, W 30-lecie wsppracy z Marszakiem Pisudskim [w:] Materiay, s. 566.
108
S
Y
L
W
E
T
K
I
z tego spotkania, skonstatowa: Duch Jego przemwie porywa mnie. Ich urok polega na
niezwykej sugestywnoci sowa; mowy Jego byy wspania improwizacj, gonym myle-
niem
6
. Sowa, ktrymi w sporze midzy starymi (zwolennicy Pisudskiego) a mody-
mi (lewica partyjna) szef Wydziau Spiskowo-Bojowego PPS nieugicie broni hase nie-
podlegej Polski i koniecznoci planowych przygotowa do walki zbrojnej
7
, zafascynoway
Sosnkowskiego. Postanowi wstpi do kierowanej przez Pisudskiego Organizacji Bojowej
(OB). Wkrtce te, po powrocie do Krakowa, odbyli dusz rozmow. Nie znamy jej treci,
musiaa jednak wywrze wielkie wraenie na obu rozmwcach, wszak praktycznie od tej
chwili rozpocza si ich wieloletnia cisa wsppraca i gboka przyja.
Niemal natychmiast po tej rozmowie Sosnkowski zosta przyjty do utworzonej w Kra-
kowie pierwszej zakonspirowanej szkoy bojowej. Komendantem szkoy zosta Wady-
saw Jaxa-Roen, jednak faktyczne kierownictwo spoczywao w rkach jej twrcy, Jzefa
Pisudskiego, ktry m.in. wykada organizacj i metody pracy bojowej, strategi i taktyk
dziaa partyzanckich, a take wyznacza cele i zadania do dziaa biecych. Poza tym
w szkole byy wiczenia z musztry, posugiwania si broni krtk i dug, kursy dywersji
kolejowej, cznoci, walk ulicznych, topograi, posugiwania si materiaami wybuchowy-
mi, wreszcie udzielania pomocy rannym. Kurs trwa 6 tygodni.
Po ukoczeniu szkoy bojowej Sosnkowski, bdc ju specjalist od dziaa zbrojnych,
otrzyma od Pisudskiego rozkaz rozwinicia si warszawskiego okrgu OB (najwaniej-
szego w organizacji), ktry liczy wwczas zaledwie kilka tzw. pitek bojowych. Wyruszy
do Kraju wczesn wiosn 1906 r., dla sprawniejszego wykonania zadania z nominacj na
zastpc Komendanta Okrgu Warszawskiego Organizacji Bojowej. Awans ten oraz powie-
rzenie tak trudnego i skomplikowanego zadania ledwie dwudziestoletniemu modziecowi,
mogy wywoa zrozumiay opr wrd starszych i o duszym stau bojowym towarzy-
szy. Mimo to Pisudski zdecydowa si na ten krok, co wiadczyo o ogromnym zaufaniu
i wysokiej ocenie, jak wystawi Sosnkowskiemu, znajc go raptem par miesicy. Znacze-
nie tego faktu potguje znana ostrono Pisudskiego przy doborze wsppracownikw.
Towarzysz Ryszard z zadania wywiza si wzorowo. Ju po kilku miesicach orga-
nizacja warszawska liczya kilkuset czonkw. W czerwcu tego roku awansowa z zastpcy
na komendanta okrgu, za w lipcu, na konferencji OB w Krakowie i Zakopanem (512 lip-
ca), Pisudski wysun kandydatur Sosnkowskiego do Wydziau Bojowego PPS (naczelnej,
wybieralnej picioosobowej wadzy organizacji). Ostatecznie niewielk przewag gosw
wybrany zosta ju wwczas legendarny Jzef Mirecki Montwi.
Sosnkowski ktry w dowodzonym przez siebie okrgu wprowadzi now taktyk, na-
leyty wywiad i przygotowanie do kadej akcji, gotowe odwody na wypadek nieprzewidzia-
nych trudnoci, dokadne plany wycofania si po akcji dokonanej
8
kierowa szeregiem ak-
cji. Byy to m.in.: atak na zakady monopolowe w Warszawie (9 czerwca rozbito jednoczenie
25 sklepw monopolowych), likwidacja znanego szpiega i prowokatora Winiowskiego, czy
zastrzelenie w Otwocku generaa-gubernatora do spraw policyjnych Andrieja N. Markgraf-
skiego (3 lipca). Niebawem mia pokierowa akcj na niespotykan dotd skal.
6
Ibidem, s. 567.
7
Ibidem.
8
B. Miedziski, Kazimierz Sosnkowski jakim go znaem [w:] Kazimierz Sosnkowski: Myl praca
walka, zebra i oprac. S. Babiski, Londyn 1988, s. 43.
109
S
Y
L
W
E
T
K
I
Pod nazw krwawej rody przesza do historii oglnopolska akcja zbrojna PPS, ktra
odbya si 15 sierpnia 1906 r. Wedug Mieczysawa Dbkowskiego, jednego z jej uczestni-
kw, a w II RP generaa WP, przeprowadzono j z inspiracji Sosnkowskiego
9
. Do najwik-
szych star doszo w Okrgu Warszawskim, kiedy to ataki na posterunki policji, jednoczesne
w kilkudziesiciu punktach, spowodoway panik wrd Rosjan i wycofanie ich na kilka dni
ze stolicy Przywilaskiego Kraju. Krwawa roda bya pierwsz po powstaniu 1863 r.
powaniejsz akcj zbrojn, a take trudnym egzaminem dla Sosnkowskiego. Pniejszy
Naczelny Wdz zda go celujco.
Akcje byy kontynuowane 18 sierpnia bojowcy przeprowadzili nieudany zamach bom-
bowy na samego genera-gubernatora Warszawy Gieorgija Skaona (bya to akcja centralna,
Sosnkowski w jej przygotowaniu bra tylko poredni udzia); 22 sierpnia ranili pukow-
nika andarmerii Stenbock-Fermora; 27 sierpnia zastrzelili generaa Nikoaja Wolarskie-
go; a 3 wrzenia ranili generaa Tiumenkowa
10
. W ostatnim czasie meldowa we wrze-
niu carskiemu ministrowi spraw wewntrznych w Petersburgu genera-gubernator Skaon
w warszawskiej policji brak 16 ocerw, 40 rewirowych i ponad 450 posterunkowych.
40 proc. oglnego etatu. [] Bojowcy napadaj na onierzy wartownikw []. Miasto War-
szawa, a z ni cay kraj, pozostan wkrtce bez policji
11
. Trudno o wiksze uznanie ni
obawy nieprzyjaci.
Jesieni 1906 r. Sosnkowski zosta zdekonspirowany w Warszawie; cigany przez carsk
ochran opuci stolic i przenis si do Radomia, gdzie zosta komendantem tamtejszego
okrgu OB. Oprcz zada czysto bojowych partia powierzya mu jednoczenie funkcj Okr-
gowca organizacji oglnej (dzia organizacyjno-agitacyjny), musia wic wystpowa na wie-
cach i maswkach fabrycznych, co spowodowao jeszcze szybsz dekonspiracj i przeniesie-
nie na komendanta okrgu OB w Zagbiu Dbrowskim. Pracowaem dalej wspomina po
latach si rozpdu, bez wewntrznego przekonania; rewolucja leaa ju na ziemi
12
.
Przegrana rewolucji lat 19041906 wywoaa liczn emigracj polityczn, ktra zacza
grupowa si gwnie w Galicji. Temu prdowi podda si te Sosnkowski. Postanowi kon-
tynuowa przerwane studia. Wystpi z Organizacji Bojowej i w styczniu 1907 r. wyjecha
do Szwajcarii, a nastpnie do Woch. Od kwietnia pracowa w bibliotece Ufzich w Floren-
cji, zamierza studiowa architektur na politechnice mediolaskiej. Ale czowiek strzela,
a Pan Bg kule nosi napisa prawie szedziesit lat pniej tote z powodw technicz-
nych (forsa!) zamiast do Mediolanu traem... do Lwowa. Ot i ycie pobiego torem odmien-
nym od zamierzonego, pod znakiem nie Muz, lecz Marsa
13
.
We wrzeniu 1907 r. zapisa si na wydzia architektury wczesnej Szkoy Politech-
nicznej we Lwowie. W tym czasie polubi Stefani Sobask. ycie naukowe i rodzinne
odsuwao si jednak na dalszy plan. Uwag Sosnkowskiego skupiaa przede wszystkim pra-
ca w Komitecie Zagranicznym PPS oraz, po powtrnym kontakcie z Jzefem Pisudskim,
9
K. Wrzos, Pisudski i pisudczycy, Warszawa 1936, s. 115.
10
Raport p. o. oberpolicmajstra warszawskiego Piotra P. Mejera do cara Mikoaja II z 22 grudnia
1907 r. [wg kalendarza juliaskiego 4 stycznia 1908 r.] o stanie miasta Warszawy w 1906 r. [w:] Raporty
warszawskich oberpolicjantw (18921913), wyd. H. Kiepurska, Z. Pustua, Wrocaw 1971, s. 71, 72.
11
Cyt. za: B. Miedziski, op. cit., s. 44.
12
K. Sosnkowski, W 30-lecie wsppracy z Marszakiem Pisudskim [w:] Materiay, s. 568.
13
Instytut Jzefa Pisudskiego w Nowym Jorku, arch. Tadeusza Katelbacha, sygn. 56, t. 2/1, dok.
27, List K. Sosnkowskiego do T. Katelbacha z 23 wrzenia 1963 r., s. 2.
110
S
Y
L
W
E
T
K
I
kierownictwo nad pracami bojowo-partyjnymi PPS
Frakcji Rewolucyjnej we Lwowie. Uywa wwczas
pseudonimu Jzef, ktrym posugiwa si a do wy-
buchu I wojny wiatowej. Zachcony przez Pisudskiego
coraz gruntowniej studiowa fachow literatur wojsko-
w (interesowa si tym ju w Petersburgu).
Zainspirowany przez Pisudskiego, pod koniec
czerwca 1908 r., zaoy w swoim mieszkaniu we Lwo-
wie tajny Zwizek Walki Czynnej
14
.
Sosnkowski pozostawa faktycznym kierownikiem
ZWC, prowadzi szkolenia wojskowe jego czonkw.
Jzef Pisudski obj kierownictwo tajnego ZWC, nato-
miast jawnym Zwizkiem Strzeleckim (ZS) powsta-
ym na bazie ZWC zalegalizowanym przez Austri
jako paramilitarn organizacj szkolc modzie, do-
wodzi ju od chwili jego zaoenia, czyli od wiosny
1910 r. Sosnkowski zosta najbliszym wsppracow-
nikiem Pisudskiego w ZS, jego zastpc oraz szefem
sztabu, sta si nieodcznym z Pisudskim wsptwr-
c i wspwykonawc
15
. Komendant Gwny i Szef
Sztabu w skrcie Komendant i Szef, bo tak zaczto ich nazywa utrzymywali kon-
takt niemal codzienny. Tygodniami mieszkali razem czy to w Krakowie, czy w Zakopanem
w gralskiej chacie Hyca Olesiaka przy drodze do Poronina. Czsto rozmawiali do biaego
rana, a dla odprenia grali w szachy bd winta. Ten dwudziestokilkuletni student archi-
tektury by ju czowiekiem o penej dojrzaoci intelektualnej, uderzajcych zdolnociach
politycznych, umiejcym w dodatku wietnie, niezbicie logicznie i jasno formuowa swoje
myli. Mia on przy tym wrcz wyjtkowy talent organizacyjny i pd do wycigania kon-
sekwencji praktycznych i wcielania w ycie raz powzitych koncepcji. Pod tym wzgldem
zdaniem moim growa nad Jzefem Pisudskim i by jego znakomitym dopenieniem
16
.
Rwnolegle z prac wojskow Sosnkowski kontynuowa studia. Ogromny wysiek spo-
wodowany organizacj zacztkw wojska i zwizane z tym czste wyjazdy inspekcyjne,
rwnie do zagranicznych placwek ZWC niemal w caej Europie, powodoway opnienia
w nauce. Mimo to egzaminy zdawa zawsze z wynikiem celujcym i latem 1914 r. odda
wszystkie przewidziane programem studiw rysunki i projekty. Egzaminy kocowe zapla-
nowano na jesie. Wybuch wielkiej wojny pokrzyowa te plany i upragnionego dyplomu
inyniera architekta nigdy ju nie uzyska.
Wojna powszechna, w ktrej stronami koniktu stali si zaborcy, stwarzaa niepowta-
rzaln okazj do rozegrania sprawy niepodlegoci Polski. Pisudski nie chcia dopuci
jak sam zaznaczy by na szalach losw, wacych si nad naszymi gowami, na szalach, na
14
Wobec ostatnio opublikowanego na amach Biuletynu IPN tekstu o ZWC (nr 56, 2008, s.
2935), pomijam udzia Sosnkowskiego w utworzeniu tej organizacji i jej roli w caoksztacie prac
niepodlegociowych.
15
M. Sokolnicki, [przedmowa w:] Kazimierz Sosnkowski o Jzee Pisudskim, oprac. S. Biega-
ski, Londyn 1961, s. 3.
16
B. Miedziski, Wspomnienia, Zeszyty Historyczne, Pary 1976, nr 36, s. 127.
Kazimierz Sosnkowski ok. 1908 r.
111
S
Y
L
W
E
T
K
I
ktre miecze rzucono, zbrako szabli pol-
skiej
17
. Przewidujc ju znacznie wcze-
niej niemal bezbdnie wynik wojny,
co przypomnia te Sosnkowski
18
, wskaza
kierunek, w ktrym w boju o Niepodleg
Polsk mieli poda jego onierze.
Ogoszona 31 lipca 1914 r. mobilizacja
Austro-Wgier spowodowaa niemal na-
tychmiastow mobilizacj organizacji strze-
leckich (noc z 1 na 2 sierpnia), ktrej spraw-
ne przeprowadzenie w decydujcej mierze
zawdzicza naley Szefowi. Odprawi
za Kordon (2 sierpnia) pierwszy patrol
strzelecki (synna sidemka Beliny), za
kilka dni pniej napisa krtki rozkaz nr
63: Do Ob. Zbigniewa [Tadeusza Kasprzy-
ckiego] Komendanta I Kompanii Kadrowej.
Kompania Wasza ma by zebrana na placu
zbirki do wymarszu dzisiaj o godz. 3. Zbirka winna by dokonana cicho i bez rozgosu. Szef
Sztabu G. Jzef. 6 sierpnia 14 godz. 1
19
. Kilka godzin pniej z krakowskich Oleandrw, ra-
zem z Komendantem Pisudskim odprawi kadrwk do walki o Niepodleg Polsk.
W utworzonym oddziale, ktry wkrtce sta si 1. pukiem strzelcw, nastpnie 1. pukiem
Legionw Polskich, a po paru miesicach I Brygad Legionw, Sosnkowski zosta zastpc
Komendanta i szefem jego sztabu. Faktycznie za w zakresie jego prac leay wszystkie
sprawy zwizane z zagadnieniami dowodzenia
20
. Pod nieobecno Pisudskiego samodziel-
nie dowodzi inauguracyjnym bojem strzelcw z Rosjanami pod Kielcami (1213 sierpnia
1914). Gdy 8 padziernika na postoju w Jakubowicach miay miejsce pierwsze awanse o-
cerskie, Sosnkowski jako jedyny w 1. puku Legionw otrzyma stopie podpukownika.
Oprcz zada cile wojskowych Pisudski powierza mu te niektre misje polityczno-woj-
skowe np. 13 i 14 padziernika pertraktowa w Radomiu z przedstawicielami niemieckiego
wywiadu wojskowego (m.in. z wczesnym pk. Erichem Ludendorffem), reprezentowa te
Komendanta w kontaktach z austro-wgierskim Naczelnym Dowdztwem w Cieszynie.
Pod koniec 1914 r. przyszo Sosnkowskiemu dowodzi I Brygad w zacitej bitwie pod
owczwkiem (2225 grudnia). Legionici przez trzy dni odpierali gwatowne ataki Ro-
sjan, jednoczenie przeprowadzajc brawurowe kontrataki i wypady, biorc kilkuset jecw
wraz z dowdztwem i sztabem caego puku (wyczyn podocera Gustawa widerskiego).
17
J. Pisudski, Pisma zbiorowe, t. 4, Warszawa 1937, s. 40.
18
K. Sosnkowski, List przemwienie na obchd 50-lecia czynu zbrojnego J. Pisudskiego 6 sierp-
nia 1914 r. [w:] Materiay, s. 659661. Pisudski przewidywa, e pastwa centralne pobij Rosj, by
nastpnie ulec pastwom zachodnim. Szerzej: W. Jdrzejewicz, J. Cisek, Kalendarium ycia Jzefa
Pisudskiego 18671935, t. 1: 18671918, Wrocaw 1994, s. 247; W. Suleja, Jzef Pisudski, Wrocaw
1995, s. 107110.
19
T. Kasprzycki, Kartki z dziennika ocera I brygady, Warszawa 1934, s. 24.
20
T. Piskor, Relacja gen. dyw. Tadeusza Piskora Ludwika z prac Zwizku Walki Czynnej
i Zwizku Strzeleckiego w latach 19101914, oprac. J. Kirszak, Niepodlego, t. LV, (t. XXXV po
wznowieniu), Warszawa 2005, s. 279.
Sztab legionowy w Kielcach, 1914,
Kazimierz Sosnkowski czwarty od lewej
112
S
Y
L
W
E
T
K
I
U podpukownika Sosnkowskiego zgorszenie wrd ocerw, e si dowdca z karabinem
midzy onierzy wda i szed do szturmu
21
. W bitwie tej niezrwnana odwaga osobista
z jednej strony, z drugiej za, i to przede wszystkim, niesychanie zimna krew, niezmcona
przytomno i zdolno orientacji w najciszych sytuacjach, umiejtno rozkazywania
i dowodzenia, zdobyy Sosnkowskiemu zewszd najwysze uznanie
22
. Kilka dni po bitwie,
w rozkazie do legionistw, Komendant Jzef Pisudski pisa m.in.: U schyku ubiegego
roku podczas mojej nieobecnoci stoczylicie z przewaajcymi siami nieprzyjaciela bj,
najkrwawszy i najciszy z tych, jakiemy dotd mieli. Zyskalicie w nim now saw i nowy
li wawrzynu wpletlicie do wieca sawy polskiego onierza. [] Przede wszystkim na
odznaczenie zasuguje szef sztabu podpukownik Sosnkowski, pod ktrego dowdztwem
stoczylicie bj i ktry jeszcze raz wykaza w nim swe wysokie zdolnoci wojenne
23
. Za
bitw t otrzyma Szef wysokie austriackie odznaczenie Order Korony elaznej, a ju w Pol-
sce Niepodlegej, z rk Marszaka Pisudskiego, order Virtuti Militari (w 1943 r. zoy go
jako wotum za powodzenie sprawy polskiej przy Grobie Chrystusa w Ziemi witej).
Poczwszy od 1915 r. dowodzi I Brygad w kolejnych walkach toczonych z powrotem
na terenie Krlestwa Polskiego, a pniej na Woyniu: w poowie maja pod Konarami (ra-
zem z Pisudskim), pod koniec czerwca w bojach pocigowych pod Bidzinami, a w sierp-
niu w walkach pod Makarowem, Kowalikami, Wysokiem Litewskiem i pod Czartoryskiem.
W padzierniku I Brygada zostaa podzielona na samodzielne grupy, jedn z nich (dziaa-
jc nad Styrem) przez 6 tygodni dowodzi Sosnkowski. Jesieni tego roku przeprowadzi
z rozkazu Komendanta inspekcj dziaajcej w konspiracji za frontem Polskiej Organizacji
Wojskowej (POW), ktr Pisudski postanowi przeorientowa z dziaa antyrosyjskich na
antyniemieckie.
Tak wspomina Sosnkowskiego z tych czasw Juliusz Kaden-Bandrowski: Kt by przy-
puci, e ten surowy, wysoki, pysznie zbudowany ocer, pamitajcy w przecigu dugiego
czasu kad minut wydanego rozkazu, nazw kadej miejscowoci, rozmieszczenie ka-
dego plutonu w czasie walki, e ten tak surowy szef sztabu jest zamiowanym wielbicielem
sztuk piknych. Kocha muzyk, lubi szarwk dopa fortepianu na jakiej kwaterze i gra
Szumana, Szopena, obchodz go jak najywiej nowe szkoy malarskie, a literatur rozumie,
jakby si mioci sowa uczy we Francji. [...] W czasie bitwy pami podpukownika Sos-
nkowskiego i orientacja jak gdyby pomnaay si jeszcze. Jest wielk radoci ledzi, jak
poniekd uprzedza on sprawozdania ordynansw, odgadujc sytuacj frontu. Za dumnym
moe by, kto podczas dugiej bitwy dotrzyma Szefowi sztabu placu we wsppracy. Nie
zna on wwczas ani odpoczynku, ani wytchnienia
24
. Za Bolesaw Roja, skonstatowa: [...]
szef sztabu, mody Sosnkowski, starannie ubrany, wyglda troch na panicza. Trudno pos-
dzi go z wygldu o prowadzenie rewolucji i rzucanie bomb pod nogi kozakom
25
.
Pisudski, ktrego praw rk cho gwnie w sprawach wojskowych, ale te i poli-
tycznych wci pozostawa Sosnkowski, rozpocz z pocztkiem 1916 r. wyton prac,
21
J. Kaden-Bandrowski, Pisudczycy, Owicim 1915, s. 58.
22
Legiony na polu bitwy. Podpukownik Sosnkowski, Wiadomoci Polskie, Cieszyn, 1915, nr 16
z 10 II, s. 4.
23
Rozkaz Komendanta Jzefa Pisudskiego do Legionistw I Puku z 3 stycznia 1915 r., Wiado-
moci Polskie, Cieszyn, 1915, nr 10 z 15 I, s. 1.
24
J. Kaden-Bandrowski, op. cit., s. 10, 11.
25
B. Roja, Legionici w Karpatach w 19141915 roku, Warszawa 1933, s. 22.
113
S
Y
L
W
E
T
K
I
zmierzajc do wywarcia nacisku na pastwa centrale, aby te wypowiedziay si ocjalnie
w sprawie Polski, dotd bowiem ograniczay si one jedynie do oglnikw. Naleao obj
dowdztwo nad caoci Legionw i uniezaleni si od Departamentu Wojskowego Na-
czelnego Komitetu Narodowego (NKN), kierowanego przez ugodowego i lojalnego wobec
Austrii, a pniej Niemiec, podpukownika Wadysawa Sikorskiego. Wanie dlatego 14 lu-
tego 1916 r. zostaa powoana Rada Pukownikw (w jej skad weszli m.in. Sosnkowski,
Jzef Haller, Bolesaw Roja, Edward Rydz-migy), przedstawiajca postulaty polityczno-
wojskowe bezporednio NKN i dowdztwu austriackiemu, z pominiciem Departamentu
Wojskowego NKN.
Sosnkowski awansowa na pukownika 10 maja 1916 r. onierze I Brygady kochali swo-
ich dowdcw. I jeli Komendant dla pierwszobrygadowej spoecznoci by raczej niedo-
stpny, to z Szefem kontakt by duo atwiejszy. Jeli czas pozwala, poza sub grywa
w pik non, uczestniczy w zakrapianych onierskich biesiadach
26
.
Tymczasem kryzys w Legionach narasta. Chwilowo jego eskalacj wstrzymali Rosja-
nie, przechodzc 4 lipca do ofensywy. Legionowe pozycje zostay zaatakowane przez dwie
dywizje piechoty i cztery kawalerii. Atak artylerii skoncentrowa si na Reducie Pisudskie-
go, ktra stana w ogniu, dymie i tumanach kurzu. Rozpocza si trzydniowa najwik-
sza, najkrwawsza i najbardziej zacita bitwa Legionw pod Kostiuchnwk. Wziy w niej
udzia wszystkie trzy brygady. Straty byy bardzo powane, w samej I Brygadzie polego,
zostao rannych lub zagino 35 ocerw i 604 onierzy. Pierwszego dnia bitwy Pisudski
i Sosnkowski byli na pierwszej linii, w huraganowym ogniu artylerii, na pozycjach 7. puku;
Komendant na Reducie obsadzonej przez V baon kapitana Jzefa Olszyny-Wilczyskiego,
a Szef przy VI baonie kapitana Mariana Kukiela. Sosnkowski, wczajc si do organizo-
wania obrony, obserwowa ruchy Rosjan i rozpoznawa sytuacj. W tym czasie na pozycje
zajmowane przez baon Kukiela Rosjanie wystrzelili okoo czterech tysicy pociskw.
Postawa onierzy Legionw w kostiuchnowskiej batalii wywara ogromne wraenie na
Niemcach, co miao kapitalne znaczenie dla ich pniejszych poczyna, dawao wreszcie
Pisudskiemu mocny atut w jego licytacji sprawy polskiej.
Wkrtce Pisudski zoy podanie o dymisj, motywujc j tym, e nie moe ponosi od-
powiedzialnoci przed swoimi onierzami za bezcelow dalsz walk, skoro Austria i Niem-
cy wci nie podejmuj w sprawie Polski istotnych decyzji. Dymisj t przyjto 26 wrze-
nia, a dowdc I Brygady zosta Sosnkowski. Jednak trzy dni pniej zosta wezwany do
naczelnego dowdztwa austriacko-wgierskiego w Cieszynie, gdzie zakomunikowano mu
o zwolnieniu go z Legionw, oczywiste bowiem byo, e take on bdzie sta twardo na
gruncie niepodlegoci Polski. Nie by wic dla sprzymierzecw adn alternatyw. Po-
sunicia te wywoay w Legionach kryzys (tzw. dymisyjny), przerwany dopiero deklaracj
obu cesarzy (Akt 5 listopada), w ktrej po raz pierwszy zaborcy mwili publicznie o powoa-
niu niepodlegej Polski. Wkrtce okupanci ustanowili namiastk polskiego rzdu w postaci
Tymczasowej Rady Stanu (TRS). Pisudski obj w niej referat Komisji Wojskowej. Ogrom
zagadnie, z jakimi musia si zetkn, przerasta siy jednego czowieka. W drugiej poo-
wie stycznia 1917 r. zwrci si do przebywajcego wwczas w Krakowie Sosnkowskiego:
Kochany Szee! Zdaje si, e za par dni otrzymacie ode mnie depesz, abycie przyjechali
26
Jedn z nich barwnie i humorystycznie odmalowa, w rozdziale o znamiennym tytule Imieni-
ny Szefa w Karasinie, T. Alf-Tarczyski, Wspomnienia ocera Pierwszej Brygady, Londyn 1979,
s. 4043.
114
S
Y
L
W
E
T
K
I
do Warszawy; z depesz razem bdzie druga depesza, aby Wam odpowiednie dokumenty
wystawili. Ju si nabrao tyle spraw, e wybrn z nich samemu bardzo trudno
27
. Prze-
szkody stawiane przez Niemcw spowodoway opnienie przyjazdu i dopiero 11 kwietnia
1917 r. Sosnkowski zosta zastpc Pisudskiego w Komisji Wojskowej TRS. Pracowa te
w Komendzie Naczelnej POW.
W wczesnych opiniach uchodzi za mzg Pisudskiego (Maria Zdzisawa Lubomir-
ska), najwiksz inteligencj polskich Legionw, czowieka bdcego wychowawc swo-
ich towarzyszy broni w dziedzinie myli politycznej, [] j rozwija, formuje i ksztatuje,
a w swoich tezach politycznych jest o wiele cilejszy i zwilejszy [], anieli Pisudski
(Herman Lieberman), wreszcie: [...] to sumienie moich szalestw, twierdzi sam Pisudski
okrelajc rol Sosnkowskiego w swoich dziaaniach
28
.
Tymczasem gosy dobiegajce z Rosji, ktr od marca trawia rewolucja, wskazyway, e
ten zaborca wypada z gry. Przepowiednia Pisudskiego co do przebiegu wielkiej wojny zda-
waa si sprawdza, przyszed zatem czas zmiany kierunku dziaa i skupienia wszystkich
wysikw przeciwko pozostaym zaborcom. Z pocztkiem lipca Sosnkowski wraz z Pisud-
skim podali si do dymisji, nie chcc nadal, nawet formalnie, wsppracowa z pastwami
centralnymi. Dao to pocztek kolejnemu kryzysowi w Legionach, tzw. kryzysowi przysi-
gowemu. Nasta czas nerwowego wyczekiwania.
O wicie 22 lipca 1917 r. Niemcy aresztowali Komendanta i Szefa i jeszcze tego dnia,
przez Pozna i Pi, wywieli pocigiem do Gdaska. Tu winiw rozdzielono.
Po czterodniowym wizieniu w Gdasku Sosnkowski zosta wywieziony do podberli-
skiej Szpandawy, nastpnie 6 sierpnia do nadreskiej fortecy Wesel i wreszcie 22 sierpnia do
Magdeburga przy czym Komendanta osadzono w cytadeli, a Szefa w wizieniu wyszego
sdu wojskowego. Otrzymaem cel ocersk. By to spory pokj, pooony na trzecim
pitrze; okno wychodzio na niewielkie podwrko wizienne
29
. Nie narzeka na wyywie-
nie; mg czyta, pisa i rysowa. Najwiksz bolczk bya monotonia, niepewno jutra;
doskwiera te brak wiadomoci o losach Komendanta, nota bene wizionego niedaleko
i peregrynujcego po niemieckich wizieniach wedug tej samej marszruty.
Po roku samotnej celi przeniesiono Sosnkowskiego do pawilonu, w ktrym wiziono
Pisudskiego. Odtd niewola staa si dla nich lejsza; przyjaciele oddawali si dugim roz-
mowom, grze w szachy, spacerom po przylegym do pawilonu ogrdku. Z czasem pozwolo-
no im, pod eskort, wychodzi poza obrb cytadeli. Tymczasem wojna wiatowa dobiegaa
koca, wrzenie rewolucyjne dotaro take do Niemiec, a w okupowanym kraju rosa legenda
obu winiw.
Wolno odzyskali obydwaj 8 listopada. Zostali przewiezieni samochodem do Berlina,
a std specjalnie dla nich zestawionym jednowagonowym pocigiem do Warszawy. Na
Dworcu Wiedeskim wysiedli w szary niedzielny poranek 10 listopada 1918 r. Witali ich
najblisi wsppracownicy z POW i regent ks. Zdzisaw Lubomirski.
16 listopada 1918 r. Sosnkowski awansowa do stopnia generaa podporucznika (czyli
wg pniejszej nomenklatury generaa brygady) odradzajcego si Wojska Polskiego i zo-
sta dowdc warszawskiego Okrgu Generalnego. W jednym z pierwszych rozkazw trzy-
27
J. Pisudski, Korespondencja 19141917 (oprac. S. Biegaski, A. Suchcitz), Londyn 1986, s. 247.
28
Powysze cytaty za: A. A. Ziba, Sosnkowski Kazimierz [w:] Polski Sownik Biograczny, t. XL,
Wrocaw 20002001, s. 526.
29
K. Sosnkowski, Z Legionw do Magdeburga [w:] Materiay, s. 537.
115
S
Y
L
W
E
T
K
I
dziestotrzyletni genera pisa m.in.: Miny lata tuaczki onierza polskiego. Rozproszeni
dotychczas po wiecie caym, rozbici przez cikie warunki zewntrzne na czci i czstecz-
ki skadowe, odnajdujemy si jednak wreszcie w Wolnej Ojczynie. Czeka nas wszystkich
wielka i pikna praca, polegajca nie tylko na zorganizowaniu wojska, lecz i nadaniu mu tej
wysokiej wartoci moralnej, ktra jedynie stanowi o charakterze, karnoci i sile Armii
30
.
Sprawiedliwo historii sprawia, e jeden z najpierwszych organizatorw powstaczej
Armii Polskiej, on, ktry jako jej Szef tyle razy by tajemnie w Warszawie, ktrego tu tak
tropili i cigali Rosjanie jest teraz w Warszawie wanie Dowdc polskich si zbrojnych.
[...] po tylu trudach, po tylu walkach staje nareszcie przy wspaniaym warsztacie pracy,
w ktrej jak dowiadczenie okazao niewielu sobie rwnych w Polsce znale mona
31
.
ANEKS
Poniej prezentujemy wizienny list Kazimierza Sosnkowskiego do szwagra Adama
Wierusz-Kowalskiego (ma siostry Kazimierza, Stanisawy Wierusz-Kowalskiej z Sosn-
kowskich), datowany: Magdeburg, 2 wrzenia 1918 r. Jest to ostatni z odnalezionych jedena-
stu wiziennych listw i kart pocztowych pisanych odrcznie owkiem w magdeburskim
wizieniu, adresowanych do matki bd siostry i szwagra, ktrzy wwczas mieszkali razem
w Borysawiu. Korespondencja ta powstaa midzy 28 sierpnia 1917 r., a 2 wrzenia 1918 r.
Sze pierwszych, aby przypieszy ich wysyk przez uatwienie pracy wiziennej cenzu-
rze, Sosnkowski napisa po niemiecku. Od marca 1918 r., wobec zagodzenia wiziennych
warunkw, mg ju pisa po polsku.
Korespondencja ta stanowi cenne rdo dla przyblienia poznania warunkw ycia w-
czesnych winiw stanu Pisudskiego i Sosnkowskiego aresztowanych 22 lipca 1917 r.
przez niemieck tajn policj w Warszawie, wizionych nastpnie w Gdasku, w Szpan-
dawie, twierdzy Wesel nad Renem, wreszcie od koca sierpnia 1917 r. w Magdeburgu. Od
koca sierpnia 1918 r. obaj winiowie byli przetrzymywani w jednym pawilonie, o czym
dowiadujemy si m.in. z publikowanego niej listu.
Kolekcj t, dotd nie znan, odnaleziono niemal przypadkiem w ubiegym roku w zbio-
rach krewnych generaa Sosnkowskiego we Wrocawiu. Wkrtce zostanie wydana w caoci
drukiem w Przegldzie Historyczno-Wojskowym.
30
Centralne Archiwum Wojskowe w Warszawie, Rozkazy Dowdztwa Okrgu Generalnego War-
szawskiego 27 XI 1918 31 VIII 1919; Rozkaz do Wojsk Warszawskiego Okrgu Generalnego, 29 XI
1918, k. 19.
31
J. K. B. [J. Kaden-Bandrowski], Genera Kazimierz Sosnkowski, onierz Polski, Krakw,
1919, nr 5 z 26 I, s. 4.
116
S
Y
L
W
E
T
K
I
List Kazimierza Sosnkowskiego do Adama Wierusz-Kowalskiego
32
Magdeburg 2 wrzenia 1918.
Mj Kochany,
Pisz do Ciebie, albowiem doprawdy nie wiem gdzie szuka Mamy
33
.
Wprawdzie otrzymaem od Niej przesyk z Sandomierza, co pozwala przypuszcza, i
w lipcu bawia w Osieku
34
, lecz teraz jest ju przecie wrzesie. Ostatni list od Mamy miaem
z dat 10 czerwca, a wic prawie z przed trzech miesicy. Wy rwnie oszczdzacie papier
w sposb wprost oburzajcy. Krtko mwic jestem zy i mam al do Was.
W moim yciu zasza dua zmiana w cigu ostatniego tygodnia. Po roku przeszo Ein-
zelhaftu
35
zostaem przeprowadzony z mej samotni i umieszczony razem z Pisudskim.
Korzystamy z pewnych ulg; np. zostajemy prowadzeni (na razie, zdaje si raz na tydzie)
na spacer poza obrb cytadeli. Nie potrzebuj Ci chyba opisywa, i wizienie odsiadywane
wsplnie mniej daje si we znaki. Ale i pod wzgldem czysto zycznych warunkw nastpia
dla mnie wielka poprawa ku lepszemu. Rozkoszuj si zwaszcza socem, ktre do mojej
dotychczasowej celi przez rok okrgy nie zagldao wcale. Do spacerw codziennych mamy
may, wcale miy ogrdek liczba godzin wolnych zostaa znacznie powikszona. Po-
mieszczeni jestemy w trzech pokoikach, okratowanych wprawdzie, ale do przytulnych i,
co najwaniejsze, sonecznych. Jednym sowem jest znacznie lej. A czas ju by najwyszy,
gdy zdrowie zaczo nie dopisywa nie na arty, o czym nie pisaem dotychczas, nie chcc
niepotrzebnie martwi Mamy.
Wanie w tej chwili przyniesiono mi od Niej list, z ktrego dowiaduj si, e i caa Twoja
gromadka
36
znajduje si w Osieku. Przerywam wic niniejsz episto, gdy wszystko jedno
bd musia osobno pisa do Mamy. Wstpnego urgania nie przekrelam jednake, gdy
sdz, i bd co bd, jest ono bardzo na miejscu.
ciskam Ci serdecznie i prosz o troch wiadomoci, tym bardziej i od p. Daniowskiej
37

wiem e bye w Warszawie. Czy widziae Zosi
38
?
Twj K.
Przy okazji powiedz rnym miosiernym damom, e wdzicznym sercem przyjmujemy
przesyki cukru i herbaty.
32
Adam Wierusz-Kowalski (18781956). In., czonek PPS, m.in. zesany na Syberi, wizie
gestapo.
33
Zoa Sosnkowska z Drabiskich (18581938). Crka waciciela folwarku Gintowce w pow.
telszowskim na mudzi, ona kierownika probierni warszawskiej in. chemika Jzefa Sosnkowskie-
go (18321895), z ktrym miaa dzieci: Kazimierza, Stanisaw, Wand i Jerzego. Zmara 31 grudnia
1938 r. w Gliniku Mariampolskim k. Gorlic.
34
W Osieku pod Sandomierzem mieszkaa wwczas rodzina Jana i Wandy z Sosnkowskich (sio-
stra Kazimierza) Choociskich.
35
Z niem. tu: pojedyncza cela.
36
Mowa o Stanisawie Kowalskiej z Sosnkowskich (18861957), od 1905 r. onie Adama oraz ich
dzieciach: Wandzie, Zygmuncie i Janie.
37
Daniowska prawd. ona Gustawa Daniowskiego (18711927) pisarza i publicysty; czonka
PPS i ZWC, onierza legionw i POW; od 1917 r. radnego Warszawy.
38
Zoa Sosnkowska (19081918). Jedyna crka Kazimierza i Stefanii Sosnkowskiej z Sobaskich;
zmara 18 grudnia 1918 r. na gryp hiszpank.
117
S
Y
L
W
E
T
K
I
MICHA KURKIEWICZ, IPN
URODZONY 11 LISTOPADA
Leopold Kula jedna z legendarnych postaci, zwizanych z wybiciem si Polski na nie-
podlego 11 listopada 1918 r. urodzi si dokadnie dwadziecia dwa lata wczeniej (11 li-
stopada 1896 r.) w Kosinie pod acutem w Galicji jako czwarte z kolei dziecko. Jego
ojciec Tomasz by urzdnikiem kolejowym niskiego szczebla najpierw w Kosinie, potem
w acucie, na koniec w Rzeszowie. Zajty utrzymaniem wielodzietnej rodziny (w Rzeszo-
wie urodzia si jeszcze czwrka dzieci) niewiele czasu mg powici dzieciom. Ich wy-
chowywaniem zajmowaa si przede wszystkim matka Elbieta z Czajkowskich, wnuczka
Michaa Sadyka-Paszy, powstaca listopadowego, emigranta, pisarza i ordownika pansla-
wizmu. Biografowie Kuli podaj, e jego matka bya inteligentna, bardzo uczuciowa, g-
boko religijna cae swoje ycie powica wychowaniu dzieci. Wnuczka powstaca, przepo-
jona gorcym kultem dla sprawy narodowej wiar w ni wpajaa w mode serca i umysy
swych dzieci
1
.
Szko powszechn Leopold ukoczy w Rzeszowie. W 1907 r. zda egzaminy do II gim-
nazjum rzdowego. Galicyjskie szkolnictwo wyrabiao w uczniach specyczne poczucie
pastwowego lojalizmu, pogodzonego ze witowaniem wanych polskich rocznic przede
wszystkim 3 Maja i obu ostatnich powsta narodowych. W gimnazjum Leopold przyst-
pi do skautingu, z ktrego wynis znajomo mapy i dobr orientacj w terenie, by te
czonkiem socjalistycznej organizacji modzieowej Promie. W pitej klasie gimnazjum,
wiosn 1912 r. gdy zaczto mwi o moliwoci wojny rosyjsko-austriackiej Kula zao-
y w szkole tajne stowarzyszenie wojskowe, do ktrego nalea m.in. jego szkolny kolega
i pniejszy legionowy podkomendny, Kazimierz Iranek (Kazimierz Iranek-Osmecki, pu-
kownik WP, w czasie II wojny wiatowej cichociemny i szef wywiadu Komendy Gwnej
Armii Krajowej; pozosta na emigracji w Londynie
2
).
W padzierniku 1912 r. Kula wstpi do Zwizku Strzeleckiego, przyjmujc pseudonim
Lis. Nie mia wtedy jeszcze szesnastu lat. Szybko zacz si wyrnia. Na wiczeniach
okrgu Rzeszowskiego, prowadzonych przez Komendanta Gwnego w lecie 1913 r. w re-
jonie Jasa i Toroszwki uzyskuje pochwa Jzefa Pisudskiego, od tej te pory datuje
si szczeglny, bardzo gboki sentyment, jakim Komendant Gwny darzy modziutkiego
Lisa-Kul
3
. Do powiedzie, e po kursie w Stry i Zakopanem by ju ocerem Zwizku
Strzeleckiego i dowdc plutonu, a wkrtce po tej nominacji zastpc komendanta rze-
szowskiego okrgu Zwizku Strzeleckiego.
Wojenko, wojenko
Pitego sierpnia 1914 r. po ogoszeniu mobilizacji strzeleckiej kompania rzeszow-
ska, ktr dowodzi Lis-Kula, udaa si do Krakowa. Tam spotka go zawd. Nie wyru-
szy w pole z kadrwk, a jego kompani rozdzielono pomidzy poszczeglne oddzia-
1
F. Demel, W. Lipiski, Pukownik Leopold Lis-Kula, Warszawa 1932, s. 4.
2
A. K. Kunert, Sownik biograczny konspiracji warszawskiej 19391944, t. 2, Warszawa 1987,
s. 69.
3
F. Demel, W. Lipiski, op. cit., s. 11.
118
S
Y
L
W
E
T
K
I
y. W kocu jednak zosta dowdc
4 kompanii w oddziale Ryszarda Tro-
janowskiego i w nocy z 11 na 12 sierp-
nia znalaz si na terenie Kongresw-
ki. Na przeomie sierpnia i wrzenia
by oczywicie w Kielcach. Dziewi-
tego padziernika 1914 r. Lis-Kula
zosta awansowany na podporucz-
nika i mianowany dowdc kompa-
nii, ktr mia sobie zorganizowa.
W tym celu rzucono go do odzi.
Tam zacz szkoli ochotnikw: ludzi
z dawnej bojwki, uczniw i robot-
nikw. W efekcie poraki Niemcw
pod Warszaw i ewakuacji polskiego
Manchesteru batalion dzki znalaz
si 31 padziernika w Czstochowie,
a potem wzi udzia w bitwie pod
Krzywopotami. W kocu listopada
1914 r. gdy Austria ponosia druzgo-
cce klski, a wojska rosyjskie w pew-
nym momencie docieray nawet pod
Krakw dowodzone przez Jzefa
Pisudskiego oddziay przewieziono
na Podhale. W czasie Boego Naro-
dzenia dowodzona przez Lisa-Kul
4. kompania VI batalionu bia si pod
owczwkiem w rejonie Tarnowa.
Gdy wreszcie strzelcy Pisudskiego
otrzymali zasuony, dwumiesiczny odpoczynek, pocztkowo przebywali w Lipnicy Gr-
nej, potem w Ktach. Wielu wykorzystao ten czas na nauk i zdanie matury. W rezultacie,
pod koniec odpoczynku pojechali wszyscy studenci do Wadowic, gdzie z pomoc Bo
cokolwiek te i za poparciem szanownego grona profesorskiego zoono egzamin ma-
turalny. Co prawda, wrd zacnego grona profesorskiego o wiele wiksze zainteresowanie
budzia osoba Lisa-Kuli, anieli odpowiedzi jego na temat wpywu literatury francuskiej na
literatur polsk, czy te poszukiwania niewiadomej w rwnaniu pierwszego stopnia nie-
mniej, dziki troskliwej opiece przezacnego profesora Klisiewicza, starego jeszcze znajome-
go z gimnazjum rzeszowskiego delikwentw zbytnio nie przemczano i tego samego dnia,
po uroczystej kolacji mogli wrci do puku ju jako ludzie ocjalnie dojrzali.
Troch ich to mieszyo Owe trzymane w zanadrzu wiadectwa dojrzaoci, ktre prze-
cie kady z nich, a zwaszcza Lis-Kula wzi sobie sam na szereg miesicy przedtem, kiedy
wyrusza w pole, dotychczasow sub, wytrwaniem wrd trudw i niebezpieczestw a
nadto przecie zostay potwierdzone
4
.
4
Ibidem, s. 61.
119
S
Y
L
W
E
T
K
I
Lis i lisowczycy
W marcu 1915 r. porucznik Lis-Kula walczy nad Nid, a po przeamaniu frontu rosyj-
skiego pod Gorlicami wzi udzia w wielkiej letniej ofensywie 1915 r., ktra wypchna
Rosjan z Kongreswki. Jego kompani nazywano lisowczykami.
Dwudziestego pierwszego padziernika Lis-Kula obj na Woyniu dowdztwo VI bata-
lionu, a dwa dni pniej 7. puku Legionw. Za walki pod wsi Kukle otrzyma od sojusz-
niczych wtedy Niemiec pruski krzy elazny 2. klasy. Pierwszego listopada zosta kapita-
nem. W grudniu 1915 r. pojecha na trzytygodniowy urlop do rodziny w Rzeszowie. Jak si
wydaje, wanie wtedy zakocha si w siostrze swojego kolegi Helenie Irankwnie. W lipcu
1916 r. ju formalnie jego VI batalion walczy w cikiej bitwie pod Kostiuchnwk. Po
zmianie sytuacji politycznej i zmianie frontu przez Pisudskiego, ktry po akcie 5 listopada
1916 r. i wybuchu rewolucji w Rosji zacz orientowa si przeciw Niemcom, Lis-Kula rzuca
si w wir legionowej roboty politycznej. Prowadzi akcj przeciw danej przez Niemcw
przysidze, wykazujc, e jest nie tylko wietnym ocerem, ale i konspiratorem, pierwszo-
rzdnym politycznym pracownikiem
5
.
Austriacy rozformowali jego puk, ocerw zdegradowali na sierantw, a wszystkich
onierzy poddanych C. K. monarchii wysali na front woski. Dwudziestego sidmego
listopada 1917 r., po skoczeniu szkoy ocerw rezerwy w Basowicy pod Triestem, zosta
dowdc plutonu
6
. Bardzo mu si tam przydao niedawne dowiadczenie konspiracji poli-
tycznej. Stara si przerzuca legionistw do kraju tych zagroonych ledztwem, aresztem,
czy procesem, bd tych, ktrzy nie mogc znie austriackich upokorze, represji i podoci
skonni byli do zaamania bd bezcelowego, samobjczego buntu. Wysya ich tedy Lis pod
najbardziej rnorodnymi pozorami: jedni jad na studia, inni jako chorzy, inni wreszcie na
podstawie reklamacji, najwiksza jednak ilo na tzw. lewe dokumenty.
Przyjedajcy z woskiego frontu do kraju, meldowali si w Krakowie w Gwnej Ko-
mendzie Polskiej Organizacji Wojskowej. Tam Wicz-Stachiewicz niedawny kapitan I bryga-
dy, obecnie szef tajnej POW kierowa onierzy na teren. Legun otrzymywa lewy paszport,
cywilne ubranie, przedostawa si do Kongreswki, gdzie natychmiast zabiera si do pracy.
Przez tych to uciekinierw Lis zwykle podawa do kraju wiadomoci i prosi o instrukcje
7
.
Ponadto pilnowa, by ci, ktrzy zostali na froncie woskim przecie nie wszyscy mogli
wyjecha mieli jak obron przed przeladowaniami austriackich wadz wojskowych.
W pierwszym rzdzie jako zbiorow represj zastosowali Austriacy do legionistw zakaz
noszenia brygadowej odznaki za wiern sub. Lis, w odpowiedzi na to, wedug swojej
metody, zamiast poprzesta na obronie, sam zaatakowa wyda rozkaz zdjcia odznacze
austriackich. W jednym dniu zniky wszystkie dekoracje z piersi legionistw i adne roz-
kazy, areszty i groby sdami nic nie pomogy. [] Trzecim wreszcie kierunkiem, w jakim
rozwijaa si dziaalno Lisa, bya rozkadowa praca wrd ciemnej masy onierstwa au-
striackiego. Polegaa ona na budzeniu wiadomoci narodowej, rozwijaniu poczucia odrb-
noci
8
. Niezalenie od tej kreciej roboty musia peni normalne obowizki, wynikajce
ze suby w C. K. armii. Ciko ranny w nog podczas ataku na redut pod Cordelazzo,
przebywa w szpitalu dywizyjnym w San Stino di Ligenza, a nastpnie w Szambathely na
5
Ibidem, s. 182.
6
W. K. Cygan, Ocerowie Legionw Polskich. Sownik biograczny, t. 2, Warszawa 2006, s. 40.
7
F. Demel, W. Lipiski, op. cit., s. 202.
8
Ibidem, s. 202203.
120
S
Y
L
W
E
T
K
I
Wgrzech
9
. Nie wrci ju do armii austriackiej. W kocu stycznia 1918 r. wzi urlop jako
rekonwalescent, pojecha do Krakowa i zameldowa si u pk. Edwarda Rydza-migego
do dyspozycji Polskiej Organizacji Wojskowej. Rydz-migy mianowa go komendantem
rzeszowskiego okrgu POW.
Z Italii do bolszewii
Wobec, jak si wydawao, sporych moliwoci dziaania w rodowiskach polskich w zre-
woltowanej Rosji POW postanowia wysa swoich najpewniejszych ludzi na wschd. W lu-
tym 1918 r. Lis-Kula wyjecha na Ukrain; najpierw tra do Odessy, potem do Bobrujska,
gdzie stacjonowa I Korpus Polski, dowodzony przez gen. Jzefa Dowbor-Munickiego. Ta
zorganizowana w 1917 r. jednostka znalaza si zim na Mohylewszczynie i Miszczynie.
Bya do pokan si przeszo 20 tys. onierzy rnych rodzajw broni, blisko 10 tys.
koni i kilkadziesit dzia. Dwudziestego pitego stycznia 1918 r. korpus zaj, utrzymywany
przez zdemoralizowane wojska bolszewickie, Bobrujsk. W tej carskiej twierdzy byy maga-
zyny rodkw bojowych i ywnoci. Nawiasem mwic, inspirowane przez Niemcw war-
szawskie gazety wyolbrzymiay sukcesy korpusu Dowbora. To z jednej strony budzio
wrd Polakw nastroje euforii, ale z drugiej odwracao uwag opinii publicznej od rokowa
z bolszewikami w Brzeciu
10
. Dziewitnastego lutego dowborczycy zajli Misk Litewski,
ktry jednak szybko odstpiono Niemcom pod hasem walki ze wsplnym wrogiem. Po
traktacie brzeskim 3 marca 1918 r. Rada Regencyjna, ktrej wadzy Dowbor si podda,
znalaza si w ostrym konikcie z Niemcami z powodu pokoju z Ukrain, oddajcego tej
ostatniej Chemszczyzn. Niemcy odmwili Radzie prawa dysponowania polskim wojskiem
na wschodzie. Ta z koniecznoci zalecia Dowborowi samodzielno i prowadzenie rokowa
z Niemcami, kierujc si nie tylko wzgldami na wasny korpus, ale przede wszystkim na
interes narodowy. Wobec alarmujcych informacji o kapitulanckich nastrojach dowdztwa
korpusu wzgldem Niemcw POW-iack agitacj w Bobrujsku poza Lisem-Kul prowa-
dzili te Bartel de Weydenthal i Ignacy Matuszewski
11
. Lis-Kula tak przedstawi sytuacj
w korpusie: Stan moralny, ktry dla naszych celw jest o pierwszorzdnej wadze, jest r-
ny. Wysi ocerowie przewanie nie maj kultury polskiej i siy moralnej w tym czy innym
kierunku wiodcej nie przedstawiaj. [] Liczba ocerw modszych, patrzcych na spraw
wojska tak jak my, jest niedua. Nastrj przeciw Niemcom u onierzy si wzmaga
12
. Rw-
nie zaangaowany w POW-iacki spisek w Bobrujsku Melchior Wakowicz tak wspomina
stosunki w korpusie i samego Lisa-Kul: [] byo bardzo ciko. Korpus krad i rabowa;
tysice malwersacji byo wokoo, zruszczenia, skretynizowania wyszych stopni, dziczenia
niszych. Z tego materiau trzeba byo budowa. Ludziom najchtniejszym rce opaday.
Konspiracja dla wojskowych jest rzecz wstrtn. Jake si tu do roboty bra, by szeregw,
dla ktrych spoistoci ycie by si dao, nie rozbija? Lisek nam wszystkim metod dawa.
Kadego niemal za rk bra i wid po tej jego ciece pracy. Mia ten najwyszy przymiot
dowdcy, e podbija osobicie kadego z podkomendnych. Nieraz zastanawiaem si, jak on
to osiga. Ale to byy rzeczy nieuchwytne. Bya to wielka, ogromna yczliwo dla kadego
9
W. K. Cygan, op. cit., s. 40.
10
J. Pajewski, Odbudowa pastwa polskiego 19141918, Warszawa 1980, s. 230.
11
A. Nowak, Polska i trzy Rosje. Studium polityki wschodniej Jzefa Pisudskiego (do kwietnia
1920 roku), Krakw 2001, s. 62.
12
F. Demel, W. Lipiski, op. cit., s. 239.
121
S
Y
L
W
E
T
K
I
z nas, wielkie poszanowanie jego pracy. I taka moda, jasna Liskowa uciecha, z kadej
inicjatywy, z kadej spenionej roboty
13
.
Lis-Kula pojawi si w Bobrujsku 3 kwietnia. Najpierw jako Malewski zajmowa
w twierdzy stanowisko szefa wydziau administracyjno-nansowego, pniej jako kpt.
Kortyn by instruktorem taktyki szturmowej w Legii Ocerskiej. Dwudziestego maja
Dowbor-Municki wysa do Miska swoich ocerw. Podpisali oni umow kapitulacyjn
z Niemcami w myl da tych ostatnich. Przygotowywany przez legionowo-peowiack
konspiracj spisek ponis asko w nocy z 21 na 22 maja 1918 r. Przywdcy spisku uciekli
na Ukrain, Dowbor uzna ich pniej za bolszewikw i zdrajcw. Bro, sprzt, konie
i zapasy bobrujskiej twierdzy wpady w rce Niemcw, onierze si rozproszyli.
W Kijowie Lis-Kula wraca do pracy w POW. Szesnastego lipca zastpi Bogusawa Mie-
dziskiego na stanowisku komendanta naczelnego Polskiej Organizacji Wojskowej na Ukra-
inie. W tym czasie podj starania o rozlokowanie i sensowne zatrudnienie onierzy z rozbi-
tych przez Niemcw polskich formacji na wschodzie. Prowadzi dziaalno propagandow
z myl o przyszych akcjach bojowych, ale przede wszystkim rozbudowywa wywiad za-
rwno wojskowy jak i polityczny. Jak podaj jego biografowie, rozmieszcza peowiakw po
urzdach i dowdztwach ukraiskich, niemieckich i bolszewickich, ma swoich cznikw
przy dowdztwach koalicyjnych, w oddziaach polskich organizowanych na Murmanie, Sy-
berii, Kubaniu
14
. W tym jego przedsiwziciu ogromn rol odgryway kobiety. Byy one
[] uywane do suby kurierskiej byy specjalnie szkolone na kursach ewidencyjno-wy-
wiadowczych, tak e penic sub kuriersk rwnoczenie peniy sub wywiadowcz,
a poza tym spoczywa na nich cay niemal ciar kopotw, zwizanych z wyszukiwaniem
mieszka, pracy, zaopatrywania w ubranie, faszywe paszporty, ukrywanie poszukiwanych
przez wadze ukraiskie i niemieckie osb, dokumentw, a wreszcie ogromna praca propa-
gandy i kolporta bibuy
15
.
Mody pukownik
W nocy z 31 padziernika na 1 listopada 1918 r. zaczy si polsko-ukraiskie walki
o Lww. Trzeciego listopada komenda naczelna POW w Kijowie zarzdzia mobilizacj, nie-
mal wszyscy czonkowie POW na Ukrainie mieli stawi si w Radziwiowie stacji kolejo-
wej pooonej w pobliu Brodw. Termin koncentracji ustalono na 12 listopada. Dowodzona
przez Lisa-Kul grupa miaa wyruszy z Radziwiowa i wspdziaa z innym zgrupowa-
niem (w skad ktrego mieli wej Polacy z okupujcej Ukrain armii austriackiej), jakie
miao powsta w Jarmolicach koo Poskirowa. Z rnych wzgldw akcja zakoczya si
zupenym niepowodzeniem i odsiecz dla Lwowa nadesza jedynie od zachodu. Sam Lis-
Kula zosta 12 listopada aresztowany przez Ukraicw w Brodach
16
. Szczliwie nie zosta
rozpoznany, wic rycho go zwolniono. Pod koniec listopada zameldowa si u komendanta
gwnego POW gen. Rydza-migego, ktry przebywa wtedy w Lublinie. Siedemnaste-
go grudnia zosta majorem i dowdc II batalionu 23. puku piechoty Wojska Polskiego,
ktry zacz si formowa w Lublinie. Tu po Boym Narodzeniu batalion wysano do Za-
mocia, gdzie stumi komunistyczne rozruchy. W styczniu 1919 r. walczy z Ukraicami
13
M. Wakowicz, Przez cztery klimaty 191272, Warszawa 1974, s. 17.
14
F. Demel, W. Lipiski, op. cit., s. 301.
15
Ibidem, s. 301304.
16
T. Nacz, Polska Organizacja Wojskowa 19141918, Wrocaw 1984, s. 233.
122
S
Y
L
W
E
T
K
I
galicyjskimi w okolicach Rawy Ruskiej i Lwowa. W trakcie kilkudniowego urlopu, ktry
jak zawsze dzieli midzy dom rodzinny a narzeczon, owiadczy si Helenie Irankwnie
i zosta przyjty. Zarczyny miay si odby za miesic. Dziesitego lutego 1919 r. wystpi
w wicie Jzefa Pisudskiego w trakcie rozpoczcia obrad Sejmu Ustawodawczego. Pitna-
cie dni pniej by ju we Wodzimierzu Woyskim, gdzie obj dowdztwo walczcej
z Ukraicami grupy mjr. Boczy-Uzdowskiego. Na jej czele zdoby Poryck (w nocy z 1 na
2 marca) i Torczyn (6/7 marca). W trakcie drugiego ataku zosta ciko ranny w pachwin,
zmar 7 marca rano. Dzie pniej Sztab Generalny poda w komunikacie: Nad kolumn,
skierowan na wschd od Torczyna, przeznaczon dla odcicia odwrotu nieprzyjacielowi,
obj dowdztwo sam major Lis-Kula, biorc na siebie po raz ostatni najodpowiedniej-
sze, lecz i najniebezpieczniejsze zadanie. mier nie oszczdzia tego dzielnego onierza,
a wrcego wielkie nadzieje dowdcy. Ciko ranny, wkrtce zmar. Moda Armia Polska
stracia jednego ze swych najlepszych ocerw
17
. Pomiertnie zosta awansowany na pod-
pukownika i zwerykowany jako pukownik piechoty oraz odznaczony orderem Virtuti
Militari 5 klasy oraz Krzyem Niepodlegoci z mieczami
18
. Jego uroczysty pogrzeb odby
si w Warszawie na placu Saskim (dzi Pisudskiego). Pochowano go w rodzinnym Rzeszo-
wie na cmentarzu Pobitno.
Pami i niepami
Polska pomajowa nie zapomniaa o tym bohaterze. Komitetowi budowy pomnika pk.
Lisa-Kuli (ktrego sumptem wydano ksik Demela i Lipiskiego) przewodniczy gen. Ka-
zimierz Sosnkowski, honorowy patronat obja nad nim Aleksandra Pisudska. Uroczystoci
odsonicia pomnika Lisa-Kuli odbyy si w Rzeszowie 17 i 18 wrzenia 1932 r. Jego auto-
rem by Edward Wittig (18791941), twrca m.in. takich, znanych warszawiakom prac, jak
stojcy pod Zacht pomnik Peowiaka czy Pomnik Lotnika. Do Rzeszowa na t ceremoni
zjechaa pierwsza liga polityczna: prezydent Ignacy Mocicki, premier Walery Sawek,
marszakowa Pisudska z crkami Wand i Jadwig, generalicja i parlamentarzyci, przema-
wiali generaowie Sosnkowski i Rydz-migy, odbya si te delada
19
. Szkoa i harcerstwo
kultywoway pami o nim, czego najlepszym dowodem jest popularna piosenka z tamtych
czasw Rapsod o pukowniku Lisie-Kuli. Starsi ludzie, wychowani w latach trzydzie-
stych po dzi dzie pamitaj strofy:
A wiecie wy onierze, kto mia tak pikny zgon,
Kto tak Ojczynie suy, czy wiecie, kto by on?
Otwrzcie zot ksig, gdzie bohaterw spis,
Na czele w niej widnieje: Pukownik Kula-Lis.
A na rozbudowujcym si wtedy intensywnie warszawskim oliborzu prawda, e
mieszkao tam sporo ocerw wytyczono uliczk Lisa-Kuli. Zreszt gimnazjum ks. Jzefa
Poniatowskiego miao wtedy popularny adres Lisa-Kuli rg Rokitnej (ulica Rokitny od
bitwy pod Rokitn).
Tak si zoyo, e rzeszowski monument niedugo sta na tamtejszym pl. Farnym.
W nocy z 10 na 11 kwietnia 1940 r. na rozkaz Niemcw pomnik zosta brutalnie rozwalony.
Polska ludowa nie zechciaa go odbudowa. Zreszt Lis-Kula nie by po wojnie postaci
17
F. Demel, Lipiski, op. cit., s. 356.
18
W. K. Cygan, op. cit., s. 41.
19
http://www.strzelec.erzeszow.pl/pomnik_LK.htm
123
S
Y
L
W
E
T
K
I
pozytywn. W 1951 r. nakazano niezwocznie wycofa z bibliotek wspomnian ksik De-
mela i Lipiskiego
20
, jak rwnie inne prace o Lisie-Kuli.
Jeli chodzi o ulic jego imienia w stolicy znany warsawianista pisa: Wzdu ulicy
Lisa-Kuli wikszo domw postawiono tu przed ostatni wojn. Gdy przyszli hitlerowcy,
mwiono na miecie, e w swej dnoci do zacierania dawnych nazw zmienili dosow-
nie ulic Lisa-Kuli na Fuchs-Kugel Strasse. W dokumentach okupacyjnych nie znalazem
adnego ladu takiej komicznej decyzji, do 1944 r. na planach niemieckich widniaa przed-
wojenna nazwa. Bya to wic zapewne tylko anegdota, ale bardzo bliska rzeczywistoci
21
.
Dopiero w 1953 r. komunistyczny quasisamorzd zmieni nazw ulicy na nie wiedzie
czemu Pochy. I tak byo do pocztku lat dziewidziesitych. Na pocztku lat dziewi-
dziesitych w Rzeszowie odbudowano pomnik bohatera. Zrealizowany projekt krakowskich
artystw Bogusza Salwiskiego i Janusza Wilczyskiego jest wiern kopi dziea Wittiga
22
.
W Rzeszowie rokrocznie 7 marca w rocznic mierci Lisa-Kuli odbywaj si uroczyste
obchody zarwno przy jego grobie na cmentarzu Pobitnieskim, jak i na pl. Farnym pod
pomnikiem legionisty. Dziki temu jego posta jest tam dobrze znana, natomiast na gruncie
oglnopolskim Lis-Kula jest chyba nadal zapomniany.
20
[Cenzura PRL], Wykaz ksiek podlegajcych niezwocznemu wycofaniu 1 X 1951 r., Wrocaw
2002, s. 10.
21
Jerzy Kasprzycki, Korzenie miasta. Warszawskie poegnania, tom V, oliborz i Wola, Warsza-
wa 1999, s. 92.
22
http://www.strzelec.erzeszow.pl/pomnik_LK.htm
Pomnik pukownika Leopolda Lisa-Kuli w Rzeszowie
F
o
t
.

M
.

W
a
k
s
m
u
n
d
z
k
a
-
S
z
a
r
e
k
124
S
Y
L
W
E
T
K
I
NORBERT WJTOWICZ, IPN
TRZEJ GENERAOWIE
W spojrzeniu na wkad wojskowych w budow w 1918 r. niepodle-
gej Rzeczypospolitej na pierwszy plan, obok Jzefa Pisudskiego,
wysuwaj si generaowie Jzef Dowbor-Municki, Jzef Haller de
Hallenburg i Tadeusz Jordan Rozwadowski. Wywodzili si oni z rnych
tradycji wojskowych, ich drogi nieraz si krzyoway, ale cho czasem
zdarzao im si stawa po rnych stronach barykady, to jednak cel,
do ktrego dyli by ten sam dobro niepodlegej ojczyzny.
Urodzony w 1866 r. Tadeusz Rozwadowski i starszy o rok Jzef Dowbor-Municki byli
niemal rwienikami. Jzef Haller przyszed na wiat dopiero w 1873 r., ale to wci przed-
stawiciel tego samego pokolenia. Dwaj pierwsi przeszli przez szkoy ocerskie, zdobywali
szlify generalskie i w trakcie I wojny wiatowej mieli ju za sob wieloletnie dowiadcze-
nie w regularnej armii. O ile pierwszy z nich wsppracowa w czasie wojny z Legionami,
to drugi, podkrela bardzo zdecydowanie: mam uzasadnione uprzedzenie do legionw,
wolontarzy, armii ochotniczych. Dowodziem zawsze regularnymi formacjami. Dzia-
ajc w armiach dwch rnych pastw zaborczych, obaj zbierali rwnie zasuone opinie
pochwalne. Piszc o swojej nominacji na dowdc 1. Polskiego Korpusu Dowbor-Municki
zauwaa w swoich wspomnieniach: Traem na to stanowisko, bom wyrobi sobie w obcej
armii reputacj, i byem nawet przez rewolucyjne wadze wysuwany na naczelne stanowisko.
Z kolei w opiniach na temat Rozwadowskiego przeoeni podkrelali jego samodzielny cha-
rakter, wawy temperament, wielkie uzdolnienia i szybk orientacj. Podobn opini
o nim musia mie wywiad rosyjski, o czym wspomina Dowbor-Municki piszc: [...] sy-
szaem tylko (wiadomoci z wywiadu rosyjskiego), e by zdolnym, fachowo wyksztaconym
generaem. Pk Franciszek Kleeberg oceniajc Rozwadowskiego podkrela, e niczym
nigdy nie da si zaskoczy. Odgadywa myli nieprzyjaciela, zawsze wiedzia, co zrobi
Z kolei Wadysaw Gilbert Studnicki wskazywa, e jako wojskowy, Rozwadowski sta wy-
ej od Pisudskiego. Pod wzgldem rozumienia sytuacji polityki zewntrznej nie ustpowa
mu, a nawet przewysza, nie on jednak, a Pisudski doszed do wadzy. Uwaa przy tym,
e Rozwadowski sam odpowiada za swoje nie dojcie do wadzy, gdy nie szed on syste-
matycznie do wadzy i myli si, gdy mniema, e zasugi wiod do wadzy.
Kariera wojskowa Hallera przebiegaa nieco inaczej. Ze suby w armii austro-wgier-
skiej odszed on ju w 1910 r.: [...] osignwszy stopie kapitana, nie mogc si niczego
wicej w artylerii austriackiej nauczy, opuszczam j, by w inny sposb suy krajowi,
a do chwili, w ktrej Ojczyzna mnie bdzie potrzebowaa. Tak wic w chwili wybuchu
wojny by zaledwie kapitanem rezerwy, a nastpnie zosta dowdc II brygady legionowej,
w ktrej awansowa w kolejnych latach. Gwatowna zmiana jego statusu nastpia dopiero
we Francji, gdzie Komitet Narodowy we Francji awansowa go na generaa dywizji. Nie
zazdroszcz Hallerowi pisa Dowbor-Municki przyznaj mu duo cech dodatnich, kt-
rych nie posiadam. Chc tylko wyjani, e Haller osign wysz rang wojskow drog
niestosowan w armiach regularnych. Podobnie jak w przypadku Rozwadowskiego, tak
i tu wskazywano, e u progu II RP Haller by niebezpiecznym konkurentem Pisudskiego
ten mg unicestwi wszelkie marzenia. Doceniajc jego zasugi dla kraju w telegramie
125
S
Y
L
W
E
T
K
I
z 17 listopada 1923 r. Ignacy Jan Paderewski zwrci si do niego w nastpujcych sowach:
Zwyciskiemu wodzowi naszej armii polskiej we Francji, nieustraszonemu obrocy stolicy
i ojczyzny w chwili najgroniejszego niebezpieczestwa, prawemu i czystemu Polakowi.
Cho w okresie I wojny wiatowej wszyscy trzej wiernie suyli w formacjach pastw
zaborczych, to jednak niepodlega Polska bya dla nich dobrem nadrzdnym. Gdy tylko pa-
stwa centralne utworzyy Krlestwo Polskie i powstaa namiastka tej pastwowoci, bdcy
w subie rosyjskiej genera Dowbor-Municki szuka skutecznie kontaktu z Rad Regencyj-
n jako Rzdem Polskim. Tadeusz Rozwadowski ju w momencie wybuchu wojny intereso-
wa si polskimi organizacjami niepodlegociowymi i nawiza kontakt z ich przywdcami.
Pniej, gdy powstay Legiony, by jedynym spord pozostajcych w subie austriackiej
generaw demonstracyjnie przyznajcym si do polskoci. Dziaalno w obronie ludnoci
polskiej i ukraiskiej przed bezprawiem austriackich wadz wojskowych sprawia zreszt,
e 1 lutego 1916 r. zosta przeniesiony na emerytur. Od tego momentu cile wsppracowa
z Tymczasow Rad Stanu, a nastpnie z Rad Regencyjn przy prbach tworzenia wojska
polskiego. Z kolei Haller w protecie przeciw postanowieniom traktatu brzeskiego 15 lutego
1918 r. przebi si przez front austriacko-rosyjski i poczy z polskimi jednostkami w Rosji.
Nie wszyscy potrali zrozumie ten czyn. Dowbor-Municki odnotowa w swych wspo-
mnieniach: by to dla mnie fakt zgoa niezrozumiay. Wiedziaem, e istniej po stronie
austriacko-niemieckiej oddziay ochotnicze z Polakw zoone, drugo, a moe i trzecio-
rzdnego znaczenia, ktre walczyy przeciw Rosji; lecz nie mogem doj, jaka przyczyna
zmusia je do przejcia na stron rosyjsk. Czyby sympatia do rewolucji?
Wszyscy trzej czuli si onierzami i jako tacy gotowi byli, gdy tylko zachodzia taka
potrzeba, podporzdkowa si politykom. Dowbor-Municki uzna Rad Regencyjn, cho
jednoczenie zaznaczy: Gdyby owego czasu istniaa w Polsce jakakolwiek wadza autory-
tatywna, pomijajc Rad Regencyjn, niezalenie od politycznego zabarwienia (bolszewizm
wykluczam), chtnie bym si jej podda. Niestety takiej nie byo Abstrahujc od wasnych
sympatii i antypatii gotw by jako onierz powici swoje zdanie w imi wyszego dobra.
Podobnie Rozwadowski krytykujc skonno wojskowych do politykowania wskazywa,
Przybycie gen. Jzef Dowbora-Munickiego do Poznania 15 stycznia 1919 r.
126
S
Y
L
W
E
T
K
I
e Korpus ocerski musi wykazywa du dojrzao polityczn, wielk rozwag spoecz-
n, bezkompromisowe wykonywanie obowizkw. [] adn miar nie wolno atakowa
Naczelnego Wodza, nawet gdy on z koniecznoci piastowania obowizkw naczelnika pa-
stwa, si faktu musi zajmowa stanowisko polityczne. Rwnie gen. Haller uwaa, e nie
jest zadaniem onierza uprawianie polityki i da od Rady Regencyjnej precyzyjnych roz-
kazw, przy czym wyjania jak to podporzdkowanie politykom rozumie: Wojsko polskie
nie moe by zalenym ani od adnej frakcji politycznej, ani od adnej klasy lub stanu, lecz
moe tylko suy sprawie caego Narodu polskiego.
Symboliczny 11 listopada 1918 r. nie oznacza koca wojny dla polskich onierzy. Tak na
wschodzie, jak i na zachodzie kraju nadal toczyy si walki, ktre miay zadecydowa o przy-
szych granicach odradzajcej si ojczyzny. Gdy na wschodzie zaistnia konikt polsko-ukra-
iski, 20 listopada 1918 r. dowdztwo Armii Wschd obj gen. Rozwadowski, kierujc przez
cztery miesice walkami o Lww i Maopolsk. Jednoczenie w Wielkopolsce domagajcy
si powrotu tych ziem do ojczyzny Polacy wzniecili 27 grudnia 1918 r. powstanie, ktrego
tymczasowym dowdc zosta kpt. Stanisaw Taczak. Potrzeba przejcia dowdztwa przez
bardziej dowiadczonego onierza sprawia, e 6 stycznia 1919 r. Dowbor-Municki na wnio-
sek Naczelnej Rady Ludowej otrzyma nominacj Naczelnika Pastwa na gwnodowodzce-
go wszystkich si zbrojnych byego zaboru pruskiego. Po objciu swoich obowizkw zacz
tworzenie Armii Wielkopolskiej, bazujc na obowizkowej subie wojskowej. Popiera przy
tym ide rozszerzenia powstania na Pomorze i pniejsz ofensyw Armii Wielkopolskiej
w kierunku Gdaska. W tym samym czasie Haller, ktry przez Kareli i Murmask dotar
do Francji, obj 4 padziernika 1918 r. dowdztwo nad tworzc si polsk armi zoon
z ochotnikw emigrantw, i polskich jecw wojennych z armii pastw centralnych. Utworzo-
na przez niego Armia Bkitna zostaa uznana przez pastwa Ententy za samodzieln armi
sojusznicz. Liczebno tej walczcej z Niemcami na froncie zachodnim formacji osigna
ostatecznie ponad 100 tys. onierzy. Po powrocie w 1919 r. do kraju hallerczycy brali udzia
w walkach polsko-ukraiskich, a sam Haller przejmowa Pomorze z rk opuszczajcych je
Niemcw. Kady z nich odnis sukces i kady cieszy si zasuonym szacunkiem. Rozkazem
Pisudskiego z 2 lipca 1919 r. Bkitna Armia Hallera zostaa wcielona do Wojska Polskiego,
a 28 sierpnia 1919 r. podobny los spotka take Armi Wielkopolsk. Decyzja o unikacji ar-
mii bya konsekwencj powstania Niepodlegej Polski.
Z pocztkiem 1920 r. w rejonie Witebska bolszewicy skoncentrowali znaczne siy wojskowe,
wobec czego uprzedzajc moliwy atak 25 kwietnia 1920 r. Pisudski ruszy w kierunku Kijowa.
Pocztkowo nie napotka wikszego oporu, lecz ju w czerwcu Rosjanie podjli kontrofensyw.
Michai Tuchaczewski podkrela, e na zachodzie wa si losy wszechwiatowej rewolucji,
po trupie Polski wiedzie droga do oglnego wszechwiatowego poaru. Nie uwiadamiajc
sobie sowieckiego zagroenia, Haller rozpoczt przez Pisudskiego wojn na wschodzie okre-
li mianem awanturniczej wyprawy, ktra moe grozi Polsce utrat niepodlegoci. Tym
niemniej w sytuacji zagroenia kraju w lipcu zosta Generalnym Inspektorem Armii Ochotni-
czej, ktra do 20 sierpnia liczya ju blisko 165 tys. ochotnikw pod broni. Pierwsze formacje
Armii Ochotniczej rekrutoway si w duej mierze spord harcerzy, na co z pewnoci nie-
may wpyw mia fakt, e na pocztku lipca gen. Haller obj jednoczenie dowdztwo nad
harcerstwem polskim. Stojcy w tym czasie na czele Sztabu Generalnego gen. Rozwadowski
ju 22 lipca zwrci si do strony sowieckiej z propozycj natychmiastowego zaprzestania dzia-
a wojennych. Jednake wobec odrzucenia tej oferty przez dowdztwo sowieckie na pocztku
lipca sformuowa na rozkaz Pisudskiego podstawowe zaoenia bitwy warszawskiej. Plan ten
127
S
Y
L
W
E
T
K
I
zosta zatwierdzony przez Naczelnego Wodza
i 14 sierpnia 1920 r. w Odezwie do onierza
z powodu rozpoczcia bitwy pod Warszaw
Rozwadowski napisa: Bitwa dzi rozpoczta
pod Warszaw i Modlinem decydowa bdzie
o losach dalszych caej Polski. Albo rozbijemy
zupenie dzicz bolszewick i udaremnimy tym
samym zamach sowiecki na niepodlego Oj-
czyzny i byt Narodu, albo nowe jarzmo i ci-
ka niedola czeka nas wszystkich bez wyjtku.
Dowbor-Municki w kampanii 1920 r. nie
walczy, bo cho 16 lipca zgosi Naczelnemu
Wodzowi i Generalnemu Inspektorowi Armii
Ochotniczej gotowo wstpienia do wielko-
polskich oddziaw ochotniczych jego ofer-
ta pozostaa bez odpowiedzi (wedug relacji
Hallera proba ta nie zostaa mu dorczona).
W sierpniu Naczelny Wdz zaproponowa mu
organizacj frontu poudniowego, lecz nie ufa-
jc powierzanym mu oddziaom ukraiskim,
Dowbor-Municki zamiast tego ponowi pro-
b o zgod na wstpienie do wielkopolskich
oddziaw ochotniczych.
Pisudski, ktry jeszcze w 1922 r. potra
pisa o Rozwadowskim czowiek o wielkiej
wiedzy fachowej i ywej inteligencji coraz czciej nie szczdzi mu sw goryczy i nie-
sprawiedliwych ocen. Powodem takiej zmiany by fakt, e propaganda endecka przypisy-
waa zwycistwo w bitwie warszawskiej wanie Rozwadowskiemu wczesnemu szefo-
wi Sztabu Generalnego. W przededniu zamachu stanu Pisudskiego, piszc do prezydenta
18 kwietnia 1926 r. Rozwadowski stwierdzi: Nikt umniejsza nie moe i nie chce zasug
bezsprzecznie bardzo wielkich Pana Marszaka Pisudskiego jako ideowego wsptwrcy
armii, a szczeglnie jako Naczelnika Pastwa czasu wojny. Jednoczenie jednak nie waha
si wypowiedzie sw krytyki podkrelajc, e dziaalno Pisudskiego na stanowisku
szefa Sztabu Generalnego czasu pokoju wykazaa nawet wedug opinii najgortszych zwo-
lennikw zupenie niezbicie, e wrodzone talenty nie wystarczyy bynajmniej dla dodatniej
pracy na tym wybitnie fachowym i specjalnie organizacyjno-technicznym stanowisku.
Dowbor-Municki przeszed w stan spoczynku jeszcze w 1920 r., gdy wic sze lat
pniej doszo do walki Pisudskiego z legalnymi wadzami mg patrze na te wydarzenia
nieco z boku. Zupenie inna bya sytuacja Rozwadowskiego, ktry jeszcze w czasie prze-
silenia rzdowego na pocztku maja 1926 r. wysuwany by jako jeden z kandydatw na
ministra spraw wojskowych. Ostatecznie tek t w gabinecie Wincentego Witosa obj gen.
Juliusz Tarnawa-Malczewski, lecz bezporednio po 12 maja prezydent Stanisaw Wojcie-
chowski wanie gen. Rozwadowskiego mianowa naczelnym dowdc obrony Warszawy.
W sytuacji, gdy dziaania zbrojne ograniczay si praktycznie do stolicy, oznaczao to na-
czelne dowdztwo wojsk wiernych rzdowi. Mimo mieszanych uczu (bo wszak sam, po-
dobnie jak Pisudski, potpia nadmierne upartyjnienie) gen. Rozwadowski nie waha si
Gen. Jzef Haller (18731960)
128
S
Y
L
W
E
T
K
I
stan po stronie legalnej wadzy, a dc do
zakoczenia koniktu w rozkazie z 13 maja
1926 r. stara si dosta w swe rce przy-
wdcw ruchu nie oszczdzajc ich ycia.
Po zakoczeniu dziaa wojennych zosta
wraz z generaami Zagrskim, Malczewskim
i Jadwiskim oskarony o przestpstwa na-
tury kryminalnej i zamknity w Wojskowym
Wizieniu ledczym w Warszawie, a stam-
td przewieziony do Wilna. Mimo braku
jakichkolwiek dowodw przeciw niemu, na
rozkaz Pisudskiego by wiziony przez rok
z powodu interesw wojska pierwszorzd-
nej wagi. W tym czasie rozptano przeciw
niemu kampani prasowych oskare, a 30
kwietnia 1927 r. przeniesiono go do rezerwy.
Rwnie gen. Haller potpi zamach dokona-
ny przez Pisudskiego, co spowodowao, e
ju 31 lipca 1926 r. zosta przeniesiony w stan
spoczynku. W drugiej poowie lat trzydzie-
stych by jednym z przywdcw (obok Ig-
nacego Jana Paderewskiego, gen. Wadysa-
wa Sikorskiego, Karola Popiela i Wojciecha
Korfantego) opozycyjnego wobec Sanacji
centroprawicowego Frontu Morges.
Osabiony pobytem w wizieniu gen. Ta-
deusz Jordan Rozwadowski zmar 18 padziernika 1928 r., Dowbor-Municki przey go
o blisko dekad, odchodzc po duszej chorobie 26 padziernika 1937 r. i tylko modszy
od nich Haller de Hallenburg doczeka podeszego wieku, umierajc 4 czerwca 1960 r. na
obczynie. W swoich wspomnieniach gen. Dowbor-Municki podkrela: Fach wojskowy,
prcz wiadomoci teoretycznych, wymaga duego dowiadczenia, ktre drogo kosztuje.
Polska za moje dowiadczenie wojenne nic nie zapacia, a tylko z niego skorzystaa, cho
w zupenoci nie wykorzystaa. Bez wtpienia to samo mogliby za nim powtrzy dwaj
pozostali bohaterowie tego tekstu.
Bibliograa:
S. Aksamitek, Genera Jzef Haller. Zarys biograi politycznej, Katowice 1989.
P. Bauer, Genera Jzef Dowbor-Municki 18671937, Pozna 1988.
J. Dowbor-Municki, Wspomnienia, Warszawa 2003.
J. Haller, Pamitniki z wyborem dokumentw i zdj, Londyn 1964.
T. Kmiecik, Genera Tadeusz Jordan Rozwadowski (18661928). Pierwszy szef Sztabu
Generalnego Odrodzonego Wojska Polskiego, Warszawa 1998.
M. Patelski, Genera broni Tadeusz Jordan Rozwadowski. onierz i dyplomata, War-
szawa 2002.
Gen. Tadeusz Rozwadowski (18661928)
129
S
Y
L
W
E
T
K
I
KRZYSZTOF POLECHOSKI
ZAPOMNIANA LEGENDA
O EUGENIUSZU KORWIN-MAACZEWSKIM
Legenda literacka Eugeniusza Maaczewskiego przybraa w Dwudziestoleciu posta je-
dyn i nieporwnywaln. Kilka gosw z epoki powinno o tym przekona. Tu po mierci
autora Konia na wzgrzu Artur Oppman (znany poeta, uywajcy pseudonimu Or-Ot) pisa:
By cichy, pracowity, grny; by w sercu promienny, a w mylach dziewiczo biay. Walczy
za Polsk, piewa dla Polski i umar z myl o Polsce
1
. Par lat pniej Zdzisaw Dbicki
w swoich Portretach dodawa: Maaczewski-pisarz staje przed nami w nie mniejszej [ni
Maaczewski-onierz przyp. K.P.] chwale dobrze spenionego obowizku. Midzy jed-
nym i drugim jest bliskie i cise pokrewiestwo. onierz by poet, a poeta onierzem.
Obaj walczyli, obaj potykali si potykaniem dzielnym. Obaj pod chorgwi jednego stali
ideau, ktremu na imi byo: Polska. Nic innego, tylko Polska
2
. Jakby kwintesencj tego
tonu by nieco pniejszy artyku Kornela Makuszyskiego, w ktrym popularny autor pisa
m.in.: Modziecza jego dusza bya jak gorejcy krzak i tak sobie myl, e gdyby nie by
umar od ran i grulicy, ktrej si dorobi w bagnach pod Archangielskiem, byby si strawi
prdzej czy pniej od tego wewntrznego aru, co w nim pon nieustannie. [] Umar ci-
chutko, z pogodnym umiechem na ustach, kiedy ostatnie niegi zakwity krokusami. Umar
jeden z najszlachetniejszych prozaikw polskich, chopiec bohaterski, co mia serce przeczy-
ste, a dusz gorejc pomieniem tak jasnym i zotym, jakim niezmierna ponie mio
3
.
Si oddziaywania i trwao tej literackiej legendy obserwowa mona take w twr-
czoci innych pisarzy. Do przypomnie, e wybitny reportaysta, Ksawery Pruszyski,
sw ksik W czerwonej Hiszpanii (1937) opatrzy charakterystyczn dedykacj: Powi-
cam t prac p. EUGENIUSZOWI MAACZEWSKIEMU, autorowi Konia na wzgrzu,
czowiekowi, ktry zrozumia wojn, rewolucj i Rosj i ktry najlepiej z nas wszystkich
zrozumiaby dzi Hiszpani.
Legenda literacka splota si cile z biogra Maaczewskiego, czerpic treci z losw
onierza-tuacza, na dalekich frontach Wielkiej Wojny poszukujcego drogi ku odradza-
jcej si Ojczynie. Cho naznaczony tragizmem i mczestwem, cho opacony chorob
i przedwczesnym zgonem, ywot ten mona uzna za reprezentatywny dla pokolenia, ktre
wywalczyo Niepodleg.
Eugeniusz Korwin-Maaczewski wywodzi si z kresowej szlachty z okolic Humania na
Ukrainie. Urodzi si w poowie ostatniej dekady XIX w. (ten osobliwy sposb przywoania
pocztkowej daty biograi niech bdzie usprawiedliwiony faktem, e funkcjonuje kilka dat
urodzenia pisarza, niezgodnych nawet co do roku jako rok urodzenia podawano 1895,
1896 i 1897)
4
. Osierocony w dziecistwie przez ojca, jako najmodszy z licznego rodzestwa
1
A. Oppman, Porucznik Eugeniusz Korwin-Maaczewski, onierz Polski 1922, nr 26.
2
Z. Dbicki, Portrety, seria II, Warszawa 1928, s. 329330.
3
K. Makuszyski, Grb na wzgrzu. O Eugeniuszu Maaczewskim wspomnienie, Iskry, 1932,
nr 48.
4
Na 1895 jako rok urodzenia wskazywali cytowany ju Z. Dbicki oraz J. Szokalski (ycie Euge-
niusza Maaczewskiego, Marchot 1938, nr 1), za na 1896 P. Choynowski (Eugeniusz Korwin-Ma-
130
S
Y
L
W
E
T
K
I
musia zmaga si z niedostatkiem i wczenie
podj prac zarobkow (by np. pomocnikiem
w kancelarii adwokackiej). Jakkolwiek sytuacja
ta nie sprzyjaa szkolnej edukacji, odebra j jed-
nak w dostatecznym zakresie, natomiast spore,
na pewno ponadprzecitne oczytanie Maaczew-
ski zawdzicza zasobnym ksigozbiorom kre-
sowej inteligencji, a take kulturze umysowej
ich wacicieli, troszczcych si o duchowy roz-
wj chopca. W czasie I wojny wiatowej, jako
18-letni modzieniec, wstpi do armii rosyjskiej
i odtd wanie dowiadczenie wojenne bdzie
dla decydujcym przeyciem.
Maaczewski przemierzy ca europejsk
Rosj z poudnia na pnoc, a pod koo podbie-
gunowe. W czasie suby przebywa w Woro-
neu, Kijowie, pod Smoleskiem i nad Morzem
Azowskim, walczy na Bukowinie i Grodzie-
szczynie. Pod Moodecznem uleg zatruciu
gazami bojowymi; po rewolucji 1917 r. walczy
w polskich formacjach wojskowych: I Korpusie
gen. Dowbora-Munickiego, a pniej od po-
cztku 1918 r. w III Korpusie gen. Eugeniusza
Henning-Michaelisa; po bitwach pod Niemiro-
wem i Kaniowem, na ktr nie zdoa dotrze,
przedziera si wraz z hallerczykami na dalek pnoc. Ow wdrwk barwnie opisa
w prywatnej korespondencji:
[] na Murman dostaem si nieatwo. Wpierw odsiedziao si we wszystkich wizie-
niach miejskich, jakie s po drodze od Jarosawia do Archangielska. Spacerowao si po
ulicy pod widelcami (bagnetami). Byo si pod sdem wojennym, sdem polowym. Po-
znao si ca, rzeczywicie b.[ardzo] mdr i spryst administracj policyjn Sowietw.
Byo si w kocu skazanym na rozstrzelanie. Ale krtactwo, do ktregom si przypatrzy za
modu w kancelariach mecenasw, wybawio mnie z tych opresyj.
Umiaem si broni sowem (gdy chodzi o wasne gardo czek przemawia za siebie
ogromnie przekonywajco), gdzie to nie pomagao, kogo si przetrcio jego wasn kolb
i jazda dalej na pnoc ladem Hallera, gdzie polarna gwiazda wieci. Tak wic nareszcie
aczewski, Tygodnik Ilustrowany 1922, nr 19). Inne jeszcze daty podawane byy porednio. Sownik
wspczesnych pisarzy polskich (pod red. E. Korzeniewskiej, t. 2, Warszawa 1964, s. 423) trzyma si
daty 2 I 1895. Roman Loth w biogramie pisarza w Polskim sowniku biogracznym (t. XIX, Wroc-
aw 1974, s. 426) przesuwa dat na 1 I 1897 r., co zapewne nie jest ostatecznym rozstrzygniciem,
skoro Grzegorz ukomski w sowniku biogracznym Kawalerowie Virtuti Militari 17921945 (t. 2:
19141921, cz. I [zeszyt prbny], Koszalin 1991, s. 93) przyj 1 I 1896. Podobnie funkcjonuj dwie
daty zamykajce biogra: obok czstszej 19 IV 1922 pojawiaa si najpewniej omykowo rwnie
22 IV tego roku.
Eugeniusz Korwin-Maaczewski
131
S
Y
L
W
E
T
K
I
w poowie lipca dotarem do Archangiel-
ska. I staem nad Biaym Morzem z gu-
pi min, nie wiedzc, co dalej robi
5
.
Tak zacza si epoepeja murma-
ska, dzieje maego oddziau Polakw,
ktrzy wyprzedzajc wkroczenie wojsk
koalicyjnych odbili Archangielsk z rk
bolszewickich i mimo pocztkowo ni-
kej liczebnoci (nieco ponad 40 onie-
rzy) w walkach na Dwinie Pnocnej
(Dwinie) od sierpnia 1918 do stycznia
1919 r. wykazali si bezprzykadn wa-
lecznoci; ponieli te jedynie znikome
straty w ludziach. Spord biorcych
udzia w zbrojnej interwencji onierzy
brytyjskich (Anglikw i Szkotw), fran-
cuskich, amerykaskich, kanadyjskich,
woskich, serbskich i biaych rosyj-
skich jako jedyni mieli zosta na-
zwani przez angielskiego dowdc, gen.
Ironsidea, zaszczytnym mianem lww
pnocy.
Inny uczestnik walk na dalekiej p-
nocy, Zdzisaw Chrzstowski, wydobywa w swym pamitniku specyk polskiej formacji:
Karabiny mielimy rosyjskie i japoskie, od francuski, mundury angielskie, orzeki
i serca polskie. I polsk komend
6
. W jego Legendzie murmaskiej zawarty zosta rw-
nie wizerunek poety z tamtego okresu: penego fantazji i animuszu kompanijnego rymo-
pisa i zapiewajy (mia niezy gos i lubi we wszystkim rej wodzi), po trosze kpiarza
i sowizdrzaa
7
, przy tym mimo nerwowej kompleksji zycznej i pocztkw grulicy
dzielnego onierza (cite piro, ale i karabin niezgorszy), a nieraz te idealistycznie
nastrojonego marzyciela i olimpijczyka. Warto wspomnie, e w tym czasie towarzyszem
broni Maaczewskiego by inny poeta, zarazem autor popularnych piosenek i zasuony an-
tologista pieni onierskiej, kapitan (pniejszy major) Bogusaw Szul-Skjldkrona
8
.
5
List E. Maaczewskiego do pp. Sawickich z 12 VI 1919 r., cyt. za: Szlakiem zwycizcw, oprac.
St. Jzefowicz, Myl Narodowa 1937, nr 23.
6
Z. Chrzstowski, Legenda murmaska. Wspomnienia z nieznan ballad Eugeniusza Maaczew-
skiego i przedmow, Warszawa 1935, s. 29.
7
Prbk talentu Maaczewskiego facecjonisty ilustruje przytoczona w cytowanych wspomnie-
niach parodia quasi-redniowiecznej ballady (i zarazem aktualna satyra na realne osoby i wydarzenia)
O Skillu lwim sercu, Chrzstosawie bdnym rycerzu i ich wyprawie na niezdobyty Plos ballada
szkocka, osnuta wok jednej z niefortunnych prb wyparcia bolszewikw z rejonu Archangielska.
8
Po mierci Szula w czasie kampanii 1920 r. Maaczewski barwnie sportretowa swego koleg
po pirze jako namitnego zbieracza piosenek, dyrygenta improwizowanych chrw onierskich,
futbolist zajadego, dusz kadej zabawy onierskiej, ktry cudowne mia ycie, bo przewojowa
je, a przede wszystkim przepiewa cae (E. Korwin-Maaczewski, O polegym piosenkarzu elaznej
Brygady, Placwka 1920, nr XIII).
Murmaczyk
132
S
Y
L
W
E
T
K
I
Epopeja murmaska garstki Polakw, uwieczniona w kilku pniejszych opowiada-
niach Maaczewskiego (zw. Blokhauz pod Syren, Dzieje Baki Murmaskiej, Wielka bitwa
narodw), nie przyniosa poza udziaem w antybolszewickim sojuszu i docenieniem bitno-
ci polskiego onierza adnych wymiernych efektw. Dwiski oddzia przewieziony
zosta w pocztkach 1919 r. drog morsk do Francji, gdzie pod dowdztwem gen. Jzefa
Hallera tworzya si Armia Polska. Po kilku miesicach podporucznik Maaczewski przyby
do Polski w bkitnym mundurze tej formacji, by wzi udzia w dalszych walkach, tym ra-
zem ju na wasnej ziemi i o swoj spraw (starcia z Ukraicami we wschodniej Maopolsce,
pniej zbrojne pogotowie na granicy z Grnym lskiem, a w nastpnym roku front polsko-
bolszewicki). Pod koniec 1920 r. ten onierz-poeta otrzyma awans na porucznika; za czyny
bojowe odznaczony zosta orderem Virtuti Militari V klasy, a take Krzyem Walecznych.
Trzy lata w odrodzonej Polsce od powrotu w kwietniu 1919 do zgonu w kwietniu 1922 r.
to dla Maaczewskiego okres bardzo intensywnego ycia; oprcz dalszej regularnej suby
liniowej, to take czas zmaga z grulic i psychicznymi kryzysami (na tyle powanymi, e
wymagajcymi pobytw w klinice)
9
, to wreszcie czas jakby w przeczuciu rychego koca
wytonej, popiesznej i gorczkowej pracy literackiej.
W 1920 r., w czasie najazdu Armii Czerwonej, mody pisarz zosta skierowany do wydziau
propagandy Inspektoratu Generalnego Armii Ochotniczej, gdzie znalaz si pord polskich
literatw, w potrzebie dziejowej sucych pirem ojczynie. Przewinli si tam wwczas
zarwno wybitni pisarze starszej generacji: Stefan eromski, Wacaw Berent i Adam Grzy-
maa-Siedlecki, jak i modsi: Piotr Choynowski, Stanisaw Miaszewski, Edward Ligocki,
Emil Zegadowicz.
10
Jednym z nich by rwnie Makuszyski, ktry artobliwie wspomina
ten okres: Perzyski i ja bylimy we wadzy Maaczewskiego. Trzej muszkieterowie li-
czc w tym i naszego dowdc tym si odznaczali wybitnie w caej armii, e byli wszyscy
ysi jak kolano. [] Zaliczani bylimy do piechoty, nasz hetman jednak musia mie wrae-
nie, e dowodzi konnic, majc pod rozkazami dwa stare, yse konie
11
.
W Warszawie ppor. Maaczewski nawiza literackie kontakty i znajomoci, wkrtce
sta si jak wspomina Choynowski beniaminkiem literatury wspczesnej; mia nawet
zaskarbi sobie sympati tak wybitnych, jak Jan Kasprowicz i Stefan eromski
12
. Szybko
zdoby te popularno i uznanie utworami, publikowanymi pocztkowo na amach prasy,
gwnie w Tygodniku Ilustrowanym, Rzeczypospolitej i Placwce (Ilustracji Pol-
skiej), a take w innych pismach: Zdroju, Skamandrze, Bluszczu i Przegldzie War-
szawskim. Naley jednak pamita, e ju przed powrotem do kraju mody twrca mia za
9
Jzef Jankowski, przyjaciel i mentor Maaczewskiego, wspomina o przeladujcych modego
poet wywoanych przeyciami wojennymi halucynacjach, z ktrych zdawa sobie zreszt zupenie
spraw i krytycznie je ogarnia (J. Jankowski, Zawisza pieni polskiej. Pamici Eugeniusza Maa-
czewskiego, Tygodnik Wileski 1925, nr 7).
10
Zob. E. Ligocki, Nowa legenda, Warszawa 1921 (zw. rozdz. Dzie wielkiego wysiku).
11
K. Makuszyski, Murmaczyk, Kurier Warszawski 1936, nr 156 (wyd. wiecz.).
12
Zawiadcza to Makuszyski, piszc, e mody poeta zdoby wielk sympati i tkliwo
Kasprowicza oraz e eromski, tytan przeogromny, dla Maaczewskiego w umiech zdobi swoje
chmurne spojrzenie (idem, Grb na wzgrzu, op. cit.). Ten ostatni na przesany z serdeczn dedy-
kacj egzemplarz ksiki Maaczewskiego odpowiedzia modemu autorowi z niespotykan atencj,
krelc si (w licie z 18 VII 1921 r.) skromnie jako suga i brat eromski ([cyt. za:] Szkoa erom-
skiego. Eugeniusz Maaczewski, Rzeczpospolita 1928, nr 88).
133
S
Y
L
W
E
T
K
I
sob debiut prasowy. Przebywajc z Armi Hallera we Francji, pierwsze swoje publikacje
poetyckie ogasza w ukazujcym si w Paryu Polaku.
Rok 1921 przynis debiut ksikowy, tom nowelistyczny pt. Ko na wzgrzu, t by
znw posuy si okreleniem Makuszyskiego arcyksik Maaczewskiego, jeden ze
spiowych pomnikw mowy polskiej
13
. Dziesi pomieszczonych w tomie utworw skada
si na kronik polskiego czynu zbrojnego w porewolucyjnych czasach na Wschodzie (w Rosji
pnocnej i centralnej oraz na Ukrainie) oraz na polskiej ziemi w czasie batalii 1920 r. Ukad
tomu wyrane wskazuje chronologiczne, tematyczne oraz stylistyczne uporzdkowanie: roz-
poczyna si od uj humorystycznych, w ktrych przewaa by posuy si okreleniem
Maaczewskiego leguska radosno, nabierajc stopniowo powagi, dramatyzmu i pato-
su, tak jak w opowiadaniu z zaczerpnitym z Cypriana Kamila Norwida tytuem: Tam, gdzie
ostatnia wieci szubienica, bdcym ilustracj legionowej martyrologii, by w kocu doj do
ostatecznych egzystencjalnych rozstrzygni, jak w zamykajcym tom tytuowym Koniu na
wzgrzu. W tym opowiadaniu Maaczewski podsumowa swoje osobiste dowiadczenia, do-
kona bilansu wojny z jednostkowej (a w domyle te autobiogracznej) perspektywy jednej
z oar. Spowied, wyznanie inwalidy Wielkiej Wojny niesie wyranie sformuowane prze-
sanie: ostateczn konsekwencj bezmiaru zaznanych cierpie jest droga nawrcenia. Niekt-
re zamieszczone w tomie teksty dokumentuj wojenno-rewolucyjn rzeczywisto na styku
polskoci z bolszewizmem w pastwie ponurej anegdoty. Brzmi w nich wyrana przestro-
ga przed komunistycznym zagroeniem, nadchodzcym ze wschodu uosobieniem barbarzy-
stwa, faszu i przemocy Wielkim Chamem o obliczu Antychrystowego Szatana Dzie-
jw, przez co opowiadania te, jak rwnie pisane rwnolegle wypowiedzi publicystyczne,
sytuuj si pord wczesnych literackich obrazw i diagnoz sowieckiego totalitaryzmu.
Spord prozatorskich dokona Maaczewskiego w latach midzywojennych szerok po-
pularno zdobyy Dzieje Baki Murmaskiej, barwnie i z wdzikiem opowiedziana historia
ycia biaej niedwiedzicy od chwili jej narodzin na Oceanie Lodowatym do okrutnej mierci
nad Wis z rk mazowieckich chopw. W losy polskiego oddziau na Murmaniu wpisuje si
podziwiana powszechnie Baka, ktra z czasem przestaje by zwyk niedwiedzic polar-
n, lecz ju jest jednej rasy, jednego narodu z tymi onierzami, ktrzy j kochaj i s z niej
dumni, a dla ktrych staje si oto ywym sztandarem, zwizanym z dziejami ich tuaczki
po ziemiach dalekich, z ich bohaterstwem i nieuwid chwa
14
. Momentem szczeglnym
w yciu tej obaskawionej dzikiej bestii egzotycznej bya prezentacja murmaskiego od-
dziau, majca miejsce 15 grudnia 1919 r. w Warszawie na Placu Saskim w obecnoci Jzefa
Pisudskiego. Wydarzenie to opisa Maaczewski nastpujco: Po krtkiej mszy polowej
oraz po dugich przemwieniach generaw i biskupw, ktre Baka wysuchaa z pobaa-
niem, nadesza chwila delady przed Naczelnikiem Pastwa. Naczelnik bardzo si spodo-
ba Bace. Nigdy go przedtem nie widziaa, jednak od razu, z pierwszego rzutu oka dosza
do przekonania, e ten wysoki czowiek w skromnym, szarym paszczu, z krzaczastymi
brwiami i wsami, jest na tym placu gur naczeln []! Gdy Naczelnik, chcc j poga-
ska, wycign rk, bez namysu podaa mu ap, wykonawszy przy tym co jakby dyg
ceremonialny, jakiego by si nie powstydzia najwytworniejsza dama dworu. Rozeszli si
bardzo z siebie nawzajem zadowoleni
15
. Ta ujmujca opowie bya wielokrotnie przedru-
13
K. Makuszyski, Murmaczyk, op. cit.
14
E. Maaczewski, Ko na wzgrzu, Warszawa 1921, s. 89.
15
Ibidem, s. 9697.
134
S
Y
L
W
E
T
K
I
kowywana, traajc nawet do wypisw
szkolnych. Inn byskotliw manife-
stacj narracyjnego temperamentu
jest Miodowy tydzie na Ukrainie,
ktrego historyczn kanw s losy
polskich formacji wojskowych na
Podolu, i w ktrym Maaczewski daje
si pozna jako oryginalny kontynua-
tor sienkiewiczowskiej tradycji.
W dorobku Maaczewskiego proza-
ika na uwag zasuguje przynajmniej
kilka interesujcych utworw, ktry nie
weszy do wydania ksikowego. Jest
wrd nich zaginiona powie na tle sto-
sunkw ukraiskich pt. Mojra
16
. Nale
do nich te rozproszone w czasopismach
opowiadania. Jednym z nich jest Miosierdzie ziemi (Przegld Warszawski, 1921, nr 1),
studium onierskiego umierania, ukazane na przykadzie najedcy, modego komisarza
Armii Czerwonej, ktry miertelnie ranny w sierpniu 1920 r. samotnie kona na polskiej
ziemi. W innym opowiadaniu, Westchnieniu Cesarza (Rzeczpospolita, 1921, nr 121, wyd.
por.), Maaczewski nieoczekiwanie przywoa kocowy fragment biograi Napoleona, by
da niekanoniczny cho nieujmujcy nic wielkoci postaci wizerunek rachujcego si
ze swym yciem Jeca Europy, dobiegajcego swych dni na zesaniu na Wyspie witej
Heleny.
Popularnoci z Maaczewskim nowelist nie mg konkurowa Maaczewski poeta.
Sytuujc si na przeomie epok, Modej Polski i Dwudziestolecia, w swoich artystycznych
i ideowych wyborach znalaz si w opozycji do panujcych wwczas na pocztku lat dwu-
dziestych tendencji
17
. Opiewany w tomie Pod lazurow strzech wit niepodlegoci przy-
bra pod jego pirem ksztat odmienny ni u znaczcej czci twrcw jego pokolenia wy-
starczy jego pogldy zestawi z wystpieniami i deklaracjami wczesnych grup literackich,
choby podbijajcych publiczno stolicy poetw Skamandra, znuonych problematyk na-
rodowo-patriotyczn, czy skandalizujcych futurystw, goszcych radykalne i ostateczne
zerwanie z przeszoci i tradycj. Postaw Maaczewskiego znamionuje wic nie odcicie
si od przeszoci, lecz kontynuacja. Autor Pod lazurow strzech buduje wizj nowej Pol-
ski na fundamencie romantyzmu. Wedug niego wybijanie si na niepodlego z chwil
restytucji pastwa nie zostao bynajmniej ostatecznie dokonane i zakoczone; jest to zatem
16
W. Parkott, Eugeniusz Maaczewski (W 10-lecie mierci), Kurier Literacko-Naukowy [dod.
Ilustrowanego Kuriera Codziennego], 1932, nr 32.
17
Fakt, e by to wiadomy wybr, potwierdza jeden z tekstw Maaczewskiego o charakterze
ideowego manifestu, w ktrym zapowiada stworzenie religijnej i narodowej sztuki sowa oraz
przewidywa, e ta sama armia nasza, ktra w sztuce wojennej daa nam Pisudskiego, Hallera, Dow-
bora, da nam Pisudskich, Hallerw, Dowborw rwnie i w sztuce pomien nego sowa (E. Korwin-
Maaczewski, O sztuce sowa, ktra bdzie, Placwka 1920, nr VI).
Wypchana Baka murmaska, wystawiona
w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie
135
S
Y
L
W
E
T
K
I
proces, ktry trwa i nakada na nard szczegl-
ne obowizki. Polska ma w konsekwencji zmar-
twychwsta oczyszczona, doskonalsza, lepsza
ni dawniej
18
.
W wierszach czstym motywem jest wiara
w sens oary wojennego czynu; nierzadko wyst-
puj nawizania do polskiej tradycji ornej (jak
ewokacja Cecory, polskiego refrenu historii
w Niezomnych, jak skierowane do gen. Hallera
wezwanie polegych legionistw w Gosie wiela
mogi). Obok monumentalnych, potgowanych
patosem wizji poetyckich pojawiaj si rzadkie
raczej przykady liryki osobistej, natomiast ko-
cowe akordy przypadaj poezji religijnej z jej
systemem poj i wartoci, tradycyjnymi uj-
ciami, formami i gatunkami (np. O nawrcenie
sabych duchem, Znak Krzya w., Modlitwa
o natchnienie, Psalm skruchy). W caym to-
mie najdobitniej brzmi jednak cz rodkowa,
na ktr skadaj si trzy poematy wojenne,
w ktrych adekwatny wyraz znalazo wspczes-
ne przeycie pola walki, gdzie dosza do gosu
potga nowoczesnej wojny i dynamika zbrojnych
zmaga. Rozptane wojenne ywioy oraz niszczycielska sia wspczesnej broni ukazane
zostay w ekspresyjnych obrazach, jak np. w upersonikowanej salwie kul, przedstawiajcej
kolejno cele swoich atakw (wiegot kul), czy w tyradzie artylerii (Symfonia armat).
Poza tomem pozostao sporo rozproszonych w prasie oraz nieopublikowanych utworw
poetyckich. Jako popularna piosenka szerzej znany jest zwaszcza jeden z nich, powicony
piknej iluzji romantycznego ujcia wojny:
wiat cay ni spokojnie
i wcale o tym nie wie,
e nie jest tak na wojnie,
jak jest w onierskim piewie
19
.
Twrczo Maaczewskiego dopenia obok wierszy i opowiada pisana wierszem
prba sceniczna, powstaa midzy sierpniem a padziernikiem 1918 r., wydrukowana w jed-
nym z czasopism (Stra nad Wis) w grudniu 1920 r., a wystawiona w styczniu 1922 r.
18
Przesanie, goszone przez autora Pod lazurow strzech, trafnie odczytywa Stanisaw Kolbu-
szewski, piszc, e dla niego z odrodzeniem Polski ju j si dokonywa tryumf dobra w wiecie
i zwycistwo zasad ewangelii, a z gromami burz ju szed do wiata wiek Parakleta i obrcio si
koo dziejw, aby da pocztek nowej Polsce Koodziejw. W poezji Maaczewskiego, [] przesy-
conej idealizmem ewangelii, nowa rzeczywisto polska bya zrealizowaniem ideau romantycznego:
spenio si Sowo, stao si ciaem (St. Kolbuszewski, Literatura a ycie polskie. 1918 [19]39,
Odra 1947, nr 23).
19
E. Maaczewski, *** (wiat cay pi spokojnie), Skamander 1922, nr XIX.
Baka murmaska z onierzami
136
S
Y
L
W
E
T
K
I
przez Teatr im. Bogusawskiego w Warszawie. Sam autor tak wyjania genez utworu
i wasne intencje w zwizku z tym utworem: W tuaczce na Dwinie napisaem poemat
dramatyczny Wigilia. Nastrj nasz, onierzy tuaczy, postaraem si tam odda w nastro-
jach pokrewnych nam duchem onierzy Konopki, co podobnie w dalekiej Hiszpanii jako
i my w sto lat po nich w Sowieckiej Rosji walczyli
20
.
* * *
T dobrze zapowiadajc si twrczo przerwaa mier 19 kwietnia 1922 r. Mona
przy tym zauway, e w przypadku Eugeniusza Maaczewskiego literacka legenda przy-
braa cakiem nietypow posta negujc model artystowskiej biograi poety wykltego,
zbliajc si za do wzorca niemale hagiogracznego, co podkrela w swym wspomnieniu
Piotr Choynowski, piszc, e Koci straci w Maaczewskim nie tylko wyznawc, ale
i onierza oraz e ostatnie jego chwile byy podobno budujcym wzorem mierci chrze-
cijaskiej
21
.
Losy autora Konia na wzgrzu, tak jak i losy jego twrczoci, byy zmienne. O ile w po-
cztkowych latach odrodzonej Polski pisarz zapewni sobie poczesn pozycj w polskiej
literaturze, to po II wojnie w kraju jego pisarstwo strcono w niebyt. Stosunek do twrczo-
ci Maaczewskiego jest modelowym przykadem restrykcji ideowo-politycznej tego cza-
su. Z punktu widzenia peerelowskiej polityki kulturalnej bya ona nie do zaakceptowania,
zasugujc jedynie na potpienie i zapomnienie. Cho zdarzay si i wwczas znamienne
wyjtki. Musi zwraca uwag, e ocjalnie nieobecnego pisarza przywoywa wielokrotnie
w swych mowach, kazaniach i naukach kierowanych w szczeglnoci do modego pokole-
nia Polakw Prymas Tysiclecia, Stefan kardyna Wyszyski
22
.
Dopiero w latach osiemdziesitych, u schyku PRL-u, Maaczewski pojawi si w ogra-
niczonym zasigu i dostpnoci w drugim obiegu. Pniej, po upadku komunizmu i znie-
sieniu ogranicze cenzuralnych, pisarz powrci ju ocjalnie w kilku wydaniach, jed-
nak by to powrt czciowy i niepeny, jako e wznawiano jedynie jego z reguy znane
z wydania ksikowego opowiadania. Warto wic obecnie przypomnie Maaczewskiego
szerzej, w caoci jego dorobku: jako nowelist (rwnie zapomnianymi, rozproszonymi
w prasie utworami), a take jako poet, dramatopisarza i publicyst.
20
List E. Maaczewskiego do pp. Sawickich z 12 VI 1919 r., op. cit.
21
P. Choynowski, op. cit.
22
Na zakoczenie rekolekcji dla modziey akademickiej 22 III 1972 r. w kociele w. Anny w War-
szawie Prymas Polski mwi m.in.: Nieraz idc ulic witojask w stron Placu Zamkowego, wi-
dz na Krakowskim Przedmieciu pijan modzie. Myl sobie: I oni id ku Nowemu wiatu Nowa
Polska? Czy ona naprawd idzie ku nowemu wiatu? Czy bdzie z nich to nowych ludzi plemi,
tak upragnione przez Eugeniusza Maaczewskiego w jego niezapomnianym nigdy przeze mnie Koniu
na wzgrzu?

(S. Wyszyski, Z gniazda orlt Wybr przemwie, kaza i konferencji do modzie-
y, Rzym 1972, s. 152). Rwnie w swej ksice Idzie nowych ludzi plemi. Wybr przemwie
i rozwaa (I wyd. 1973, reprint 2001) kardyna Wyszyski posugiwa si nawet w tytule cytatem
(podobnie jak wyej przytoczony nieznacznie zmienionym) z opowiadania Ko na wzgrzu.
137
R
E
C
E
N
Z
J
E
MAREK GAZOWSKI, IPN
KAZIMIERZ SOSNKOWSKI M STANU
Kazimierz Sosnkowski onierz, humanista, m stanu. Materiay
z midzynarodowej konferencji naukowej zorganizowanej na
Uniwersytecie Wrocawskim 1718 listopada 2005 roku, red. Tomasz
Gowiski, Jerzy Kirszak, Wrocaw 2005
1
.
W przypadajc 9 grudnia 2005 r. 120. rocznic urodzin generaa broni WP Kazimierza
Sosnkowskiego, Sejm Rzeczypospolitej Polskiej przyj uchwa w sprawie uczczenia pa-
mici tego wybitnego polskiego wojskowego i polityka. Sosnkowski by jednym z twrcw
niepodlegoci Polski jako zaoyciel Zwizku Walki Czynnej w 1908 r. i szef sztabu I Bry-
gady Legionw w czasie I wojny wiatowej. By wybitnym obroc ojczyzny w pniejszych
latach, jako wsporganizator Wojska Polskiego na stanowiskach wiceministra i ministra
spraw wojskowych w czasie wojny o granice Rzeczypospolitej oraz we wrzeniu 1939 r.
jako dowdca Armii Maopolska. W kolejnych latach wojny broni sprawy polskiej jako
m stanu przeciwstawiajcy si bojaliwej czsto polityce Rzdu RP na Wychodstwie
w stosunku do Zwizku Sowieckiego, zagraajcego niepodlegoci Polski. Jak trafnie za-
uway Wodzimierz Suleja, by dopenieniem Pisudskiego [...] niekwestionowan praw
rk, i to nie tylko w odniesieniu do czysto wojskowych kwestii. By powiernikiem, recen-
zentem pomysw, rwnie politycznych, a zarazem czowiekiem do specjalnych porucze,
realizatorem zlece wymagajcych zarwno dyskrecji, jak i wyobrani. Jak przekonujco
udowodni Jerzy Kirszak by jedynym kandydatem marszaka Jzefa Pisudskiego do ob-
jcia dowdztwa armii polskiej po jego mierci.
Niedugo przed uchwa polskiego parlamentu, na Uniwersytecie Wrocawskim odbya
si sesja naukowa, w ktrej wzio udzia 21. historykw z kraju oraz dwch z USA. W swo-
ich wystpieniach omwili najwaniejsze zagadnienia wojskowej i politycznej biograi ge-
neraa. Wrd referatw opublikowanych w recenzowanej ksice, mona wyrni takie,
ktre dotycz szerszych zagadnie w dziaalnoci Sosnkowskiego nale do nich teks-
ty Janusza Ciska, Wodzimierza Sulei czy Ireneusza Wojewdzkiego, wanych epizodw,
w ktrych uczestniczy szkice Krzystofa Popiskiego, Daniela Koresia, Teodora Wjcika,
czy kwestii problemowych, przede wszystkim relacji generaa z innymi politykami i wojsko-
wymi oraz rodowiskami politycznymi artykuy Jacka Piotrowskiego, Arkadiusza Adam-
czyka, Daniela Bargieowskiego. Spraw spoza sfery politycznej dotyczy referat Krzysztofa
Polechoskiego na temat zainteresowa kulturalnych i intelektualnych generaa oraz jego
zwizkw ze rodowiskami artystycznymi. Cao opracowania zamyka szkic Jerzego Ma-
ronia o postaci gen. Sosnkowskiego w wietle wspomnie.
Warto zwrci uwag na tekst Marka Ney-Krwawicza, dotyczcy dziaalnoci Sosn-
kowskiego na stanowisku komendanta gwnego Zwizku Walki Zbrojnej, poniewa przed-
stawia niezwykle wany, a niedoceniany element biograi generaa. Autor zauway, e
podstawowe dokumenty, dotyczce caoksztatu organizacji i dziaa ZWZ, zostay wy-
pracowane pod kierunkiem Sosnkowskiego od grudnia 1939 do maja 1940 r. we Francji,
majc zasadnicze znaczenie dla wojskowego pionu ksztatujcego si Polskiego Pastwa
1
Wszystkie cytaty zamieszczone w recenzji pochodz z tej pracy.
138
R
E
C
E
N
Z
J
EPodziemnego. Do mao znanych, a interesujcych
aspektw dziaalnoci Sosnkowskiego na stanowi-
sku komendanta gwnego ZWZ naleao rwnie
opracowanie raportu, w ktrym postulowa utworze-
nie komrki studiw nad zagadnieniem oddziaw
spadochronowych i zorganizowaniem zacztkw
tego typu formacji w Polskich Siach Zbrojnych na
Zachodzie. Projekt ten w bezporedni sposb genera
czy z planowanym wsparciem armii podziemnej
w kraju.
Interesujco prezentuj si rwnie referaty na
temat aktywnoci politycznej oraz wojskowej Sos-
nkowskiego jako Naczelnego Wodza WP. Ireneusz
Wojewdzki omwi dziaalno generaa na stano-
wisku ministra w rzdzie polskim na uchodstwie,
na ktrym Szef pozostawa do chwili podania si do
dymisji w protecie przeciw postanowieniom ukadu
Sikorski-Majski. Po lekturze tego tekstu nietrudno
dostrzec, e Sosnkowski, mimo dobrej woli, wyka-
zywanej w relacjach z premierem Sikorskim, czego
wiadectwo da w czasie kryzysu rzdowego w lipcu 1940 r., musia przez cay okres spra-
wowania funkcji ministerialnej zmaga si z wrogoci otoczenia premiera, zwaszcza Sta-
nisawa Kota. I chocia niektrzy historycy mogliby zaprotestowa przeciw emocjonalnemu
stwierdzeniu kolejnego z referentw, Jacka Piotrowskiego, e minister spraw wewntrznych
Stanisaw Mikoajczyk by miertelnym wrogiem Sosnkowskiego, to w moim przekonaniu
jest ono najbardziej adekwatnym oddaniem stosunku do dawnego Szefa I Brygady. I to nie
tylko nastpcy gen. Sikorskiego na stanowisku premiera RP, ale niestety wikszoci in-
nych ministrw, uznajcych zwalczanie gen. Sosnkowskiego za priorytet swojej dziaalnoci
politycznej, co zreszt nie szo w parze z podobn stanowczoci w relacjach z politykami
sowieckimi czy pniej polskimi komunistami. Wydaje si zreszt, e wystpujc przeciw
gen. Sosnkowskiemu, korzystali oni z milczcego poparcia samego Sikorskiego. Dobrej woli
do wsppracy z Sosnkowskim brakowao przede wszystkim pierwszemu polskiemu premie-
rowi na uchodstwie, maskujcemu umiejtnie swoj niech w stosunku do generaa, z cze-
go doskonale zdawali sobie spraw inni ministrowie. Niestety, osamotnienie Sosnkowskiego
pogbia brak powaniejszego wsparcia ze strony prezydenta Wadysawa Raczkiewicza.
Znalazo to swj dramatyczny wyraz w odebraniu Sosnkowskiemu stanowiska nastpcy
prezydenta, a nastpnie pod presj Mikoajczyka, inspirowanego przez wadze brytyjskie
pozbawienie go funkcji Naczelnego Wodza, co byo rwnie zgodne z daniami wadz
ZSRS. Wydaje si, e w wietle przytoczonych ustale wymienionych autorw naleaoby
zaprzesta upartego okrelania Sosnkowskiego mianem Hamleta, niezdolnego do podjcia
adnej decyzji, co stao si obiegowym, ale nieprawdziwym tumaczeniem dziaa generaa
w sferze jego aktywnoci politycznej.
Dymisja ze sprawowanej funkcji wojskowej, a nastpnie wyjazd do Kanady, w praktyce
uniemoliwiy dalsz dziaalno wojskow i polityczn generaa na rzecz suby sprawie
polskiej. Pozostaa mu jednak do odegrania jeszcze jedna wana rola misja ostatniej szan-
sy, czyli pogodzenia i zjednoczenia polskiego uchodstwa niepodlegociowego w pierwszej
139
R
E
C
E
N
Z
J
E
poowie lat pidziesitych. W swoim referacie na ten temat Pawe Zitara, uzasadniajc
asko dziaa Sosnkowskiego w tej kwestii podkreli, e odpowiedzialno za zniszczenie
legalizmu jako potencjalnie istotnego czynnika politycznego obcia [prezydenta] Augu-
sta Zaleskiego, a sprowadzenie przez zwolennikw obozu zamkowego kadej niejawnej
wsppracy z pastwami zachodnimi do Bergu, szermowanie argumentem niezalenoci
polityki polskiej byo demagogi obliczon na rozbicie zjednoczenia. Rwnie i ten histo-
ryk zdecydowanie odrzuci przypisywan generaowi postaw hamletyczn w czasie akcji
zjednoczeniowej, uwaajc j za konsekwentn i bezkompromisow realizacj pierwotnie
przyjtego zaoenia.
Wrd kwestii omwionych w recenzowanej publikacji zwraca uwag brak przedstawie-
nia dziaalnoci generaa na stanowisku ministra spraw wojskowych, tym bardziej, e ostat-
nie miesice sprawowania tej funkcji przypady na trudny okres polityczny dla rodowiska
pisudczykowskiego. Zapewne warto byoby rwnie dokona uzupenienia o tekst dotycz-
cy stosunku rnych nurtw podziemia politycznego w kraju w czasie II wojny wiatowej do
generaa i relacji z konspiracj wojskow po objciu funkcji Naczelnego Wodza. Zauwaalny
jest rwnie brak szkicu o ostatnich latach ycia Sosnkowskiego, chocia t luk czciowo
wypeni artyku Krzysztofa Langowskiego. O wysokim poziomie konferencji wiadczy tak-
e niewiele bdw merytorycznych. Najpowaniejszym by brak ingerencji redakcji w tekst
Matthew Schwonka, ktry poda bdnie, e gen. Tadeusz Komorowski by legionist, akcja
AK Jula nosia kryptonim Ula, a decyzj o rozpoczciu powstania w Warszawie podj-
to 25 lipca 1944 r. W uzupenieniu do szkicu Daniela Koresia mona doda, e Kazimierz
Kieszniewski zmar 5 padziernika 1962 r. Jerzy cibor wystpujcy w artykule Arkadiusza
Adamczyka to Jerzy Kamiski, posugujcy si na uchodstwie swoim nazwiskiem kon-
spiracyjnym z czasw okupacji, a W. Goertz to Wanda Gertz (18961958), w czasie I wojny
wiatowej suca w Legionach Polskich w przebraniu mczyzny jako Kazik uchowicz,
a nastpnie w Oddziale eskim POW i Ochotniczej Legii Kobiet. W czasie II wojny wia-
towej bya organizatork i komendantk oddziau Dysk (Dywersja i Sabota) Kedywu KG
AK, uczestniczya w Powstaniu Warszawskim.
Dodatkowo warto ksiki podnosi zamieszczenie w niej licznych materiaw ikono-
gracznych. Dominuj wrd nich fotograe gen. Sosnkowskiego od czasw suby strzele-
ckiej przed I wojn wiatow, po ostatni fotogra generaa, wykonan na sze dni przed
jego mierci. Ponadto wrd ilustracji zamieszczono reprodukcje portretw Sosnkowskie-
go autorstwa Wojciecha Kossaka i Stanisawa I. Witkiewicza, karykatury, kartki i znaczki
pocztowe, oraz akwarel namalowan przez samego generaa. Cao zamykaj fotokopie
dokumentw, zwizanych ze sub wojskow Sosnkowskiego.
Artykuy zebrane w ksice Kazimierz Sosnkowski onierz, humanista, m stanu
wnosz wiele nowych informacji do wiedzy o szee sztabu I Brygady Legionw Polskich,
towarzyszu komendanta Jzefa Pisudskiego w Magdeburgu, Naczelnym Wodzu WP i wy-
bitnej postaci powojennego uchodstwa niepodlegociowego, ktra jak dotd nie doczekaa
si oprcz bardzo oglnej ksiki Marii Pestkowskiej naukowej biograi. Teksty sta-
nowi lektur tym bardziej interesujc, e dotycz osoby, o ktrej susznie napisa Jerzy
Maro, e w najwyszym stopniu uosabiaa honor, lojalno, wiedz i takt, i jak rwnie
susznie stwierdzi Janusz Cisek bya po mierci Pisudskiego i utracie niepodlegoci
w wyniku II wojny wiatowej [...] drogowskazem, przewodnikiem, punktem odniesienia, ale
i stranikiem legendy.
140
R
E
C
E
N
Z
J
EANDRZEJ PACZKOWSKI
SPOKO, TO TYLKO MONOGRAFIA
Ponisze uwagi maj charakter wstpny. Po przeczytaniu ksiki dr. Sawomira Cenckie-
wicza i dr. Piotra Gontarczyka mog stwierdzi, e pod wzgldem faktogracznym jest przy-
gotowana bardzo rzetelnie. Autorzy woyli w ni mnstwo pracy i dotarli do materiaw
wczeniej nieznanych. Za stawiana przez nich teza, e prezydent Lech Wasa przekazywa
Subie Bezpieczestwa informacje na temat sytuacji w stoczni, jest zapewne prawdziwa.
Problemem jest jednak to, e midzy innymi ze wzgldu na opisany przez Gontarczyka
proceder niszczenia akt TW Bolka cz dokumentw, na ktrych wywd jest oparty,
to kserokopie. Brakuje oryginaw, ktre uatwiayby formaln werykacj ich autentycz-
noci, oddzielenie prawdziwych dokumentw od esbeckich faszywek. Dlatego te nie mam
cakowitej pewnoci, ale wydaje mi si, e z bardzo duym prawdopodobiestwem TW Bo-
lek to Lech Wasa.
Z dokumentw wynika, e werbunek TW Bolka ze wzgldu na masowo akcji SB
w grudniu 1970 r. by przeprowadzony w sposb odbiegajcy od obowizujcych standar-
dw najpierw typowanie, potem rozpracowanie, wreszcie odbycie spotka werbunkowych
z takimi elementami, jak zobowizanie do wsppracy czy samodzielny wybr pseudoni-
mu. Z powodu takiego trybu werbunku moliwe jest zatem dopuszczenie hipotezy, e Lech
Wasa nie zdawa sobie wtedy sprawy z tego, e jest tajnym wsppracownikiem. Warto
pamita, e wiedza na temat funkcjonowania bezpieki i jej procedur bya wwczas zniko-
ma. Z jego perspektywy mogo to wyglda tak, e esbecy go pytali, a on odpowiada, co
im sugerowa, czciowo zgodnie z wasnym widzeniem sytuacji, czciowo starajc si
wyj naprzeciw oczekiwaniom interlokutora. Myl, e dziki tym paru zachowanym
dokumentom wida, e Wasa si nie zmieni uwaa, e otwarta wojna na ulicach jest
zym rozwizaniem, e naley unika rozlewu krwi, e lepiej kombinowa z wadz, ni si
z ni bi. A Suba Bezpieczestwa te odruchy wykorzystywaa.
Z analizy ogoszonych dokumentw mona sdzi, e zasadniczy okres wsppracy TW
Bolka przypad na lata 19711972, kiedy kilkanacie razy spotka si z funkcjonariuszami
SB. Od roku 1973 zacz si dystansowa, a spotkania miay na celu raczej dyscyplinowa-
nie coraz bardziej niepokornego i wymykajcego si spod kontroli Bolka. Nie szedbym
tak daleko, jak autorzy SB a Lech Wasa , ktrzy dowodz, e regularna wsppraca
TW Bolka trwaa co najmniej do 1974 r. Uwaam, e ze strony autorw doszo do pew-
nej nadinterpretacji do wyrywkowych dokumentw z lat 19731974. Jak wskazuje wiele
zbadanych ju przypadkw, proces wyrejestrowywania TW mg si cign latami i tak
tumaczybym, dlaczego dopiero w 1976 r. wyrejestrowano TW Bolka, cho od jakiego
czasu raczej przysparza kopotw, ni przynosi poytek.
Wyjanienia Lecha Wasy, ktry najpierw twierdzi, e TW Bolkiem mg by podsuch,
a ostatnio, e mg to by jeden z jego kolegw ze stoczni (wskaza go zreszt nieomal palcem),
trudno traktowa powanie. Z drugiej strony trudno si oczywicie dziwi, e przy jego charak-
terze, trudnej sytuacji w jakiej si znalaz, i emocjach wok sprawy zachowuje si tak nieracjo-
nalnie. Ma przecie prawo si broni, cho styl, w jakim to robi, moe budzi wtpliwoci.
Moja gwna uwaga do pierwszej czci ksiki, opracowanej przez Sawomira Cenckie-
wicza, dotyczy tego, e nie udao si autorowi stwierdzi, ktre dokumenty zostay sfaszo-
wane przez SB w latach osiemdziesitych. Wiadomo, e jakie byy faszowane, prawdopo-
141
R
E
C
E
N
Z
J
E
dobnie te, ktre podrzucono Annie Walentynowicz i ambasadzie Norwegii, ale nie ma co do
tego pewnoci. Ten brak ma podstawowe znaczenie dla wiarygodnoci tego, co zostao z akt
TW Bolka i w zwizku z tym dla penego udowodnienia tezy autorw. Dlatego te budz
moje wtpliwoci takie sformuowania jak wszystko wskazuje na to. Z punktu widzenia
historyka lepiej byo powiedzie tylko, e wiele na to wskazuje. Ta cz ksiki jest udo-
kumentowana rzetelnie, ale z powodu niemonoci uzyskania konkluzywnych wnioskw
co do tego, co zostao sfaszowane, ci, ktrzy mwi, e nie wierz we wspprac Lecha
Wasy, maj argument na rzecz swojej opinii.
Druga cz ksiki dotyczy okresu od 1978 do 1989 roku. Cenckiewicz podejmuje
w niej prb wyjanienia, czy wsppraca Lecha Wasy, ktr obaj autorzy przyjmuj jako
pewnik, miaa wpyw na jego dziaania i stanowisko polityczne, ktre zajmowa w owym
czasie. Rzeczywicie, jeli Wasa by informatorem SB, to szanta ze strony wadz, strach
przed tym, e dowiedz si koledzy z opozycji czy sama jego pami o tym, mogy wpywa
na to, co robi i warto byo to zbada. Do tej czci mam jednak zarzut metodologiczny.
Cenckiewicz poddaje analizie tylko tez, e taki wpyw mia miejsce, ale nie konfrontuje jej
z tez odwrotn. Podaje przy tym informacje z bardzo rnych rde, od wiarygodnych jak
Dzienniki polityczne Rakowskiego, po zupenie niewiarygodne jak zaczerpnite z drugiej
lub trzeciej rki wypowiedzi funkcjonariusza KC PZPR Michaa Atasa (nawiasem mwic,
naduyciem jest przytoczenie bez autorskiego komentarza fragmentw ksiki z 2001 r.
Marka Baraskiego, osoby, ktra wsppracowaa z SB w stanie wojennym i braa udzia
w inspirowanych akcjach propagandowych). Konkluzja Cenckiewicza nie jest jasna wyda-
je si jednak, e skania si on do zdania, e w ostatecznym rachunku wsppraca Wasy
z pocztku lat siedemdziesitych nie miaa raczej wpywu na postpowanie w latach osiem-
dziesitych, a na pewno nie miaa wpywu na to, co robi w kluczowych momentach, czyli
w Sierpniu 80 czy w 1982 roku, kiedy blisko rok by izolowany.
Trzeba jednak przyzna, e okres ten jest trudny do udokumentowania. Wiemy, e na
szczytach wadzy wiedziano o agenturalnym epizodzie Wasy, nieznane s jednak jakiekol-
wiek prby politycznego wykorzystania tej wiedzy poza operacjami samej Suby Bezpie-
czestwa, majcymi na celu zdyskredytowanie Wasy w rodowisku opozycyjnym, a moe
i zastraszenie go.
Trzecia cz ksiki, autorstwa Piotra Gontarczyka, dotyczy losw akt Bolka w la-
tach dziewidziesitych i oparta jest na dokumentach sdu lustracyjnego, prokuratury oraz
uzyskanych z ABW. Analiza tych dokumentw jest przekonujca i w mojej opinii to te do-
kumenty, nie za sam w sobie epizod z lat siedemdziesitych, obciaj Was. Podejmujc
akcj czyszczenia akt, niejako przyzna zreszt, e te dokumenty byy dla niego kopot-
liwe. Szczeglnie dobrze udokumentowane s rozdziay dotyczce niszczenia akt w War-
szawie i w Gdasku oraz ledztwa w tej sprawie. Operacja ta zakoczya si sukcesem, bo
z wyjtkiem paru donosw Bolka nie zachowao si prawie nic i z tego wanie wynika
niemono postawienia ostatecznych wnioskw, np. na temat efektywnoci dziaa Bol-
ka. Wiadomo, e z wypoyczonych przez prezydenta Was dokumentw nie wrci cay
zbir mikrolmw, zawierajcych ponad dwa tysice stron. Trudno nawet stwierdzi, co
dokadnie si w nich znajdowao. Mogy to by zarwno dokumenty z lat siedemdziesitych,
jak i co bardziej prawdopodobne, z lat osiemdziesitych. Cz z nich zawieraa informacje
dotyczce Wasy, ale nie tylko jego. Take wielu innych znanych dziaaczy opozycji.
Rwnie o tej czci, podobnie jak o ksice jako caoci, trzeba jednak powiedzie, e
jest nierwna. S w niej elementy wedug mnie zbdne, jak rozdzia o lustracji (np. kto by
142
R
E
C
E
N
Z
J
Eza, a kto przeciw) czy o upadku rzdu Jana Olszewskiego, ktre nie maj bezporedniego
zwizku z zasadniczym tematem pracy: czy Wasa to TW Bolek i co z tego wyniko. S
natomiast bardzo nasycone dosy jednostronn analiz wydarze politycznych.
Co do aktualnej otoczki politycznej ksiki, to warto wiedzie, e sprawa publikacji
dokumentw bezpieki na temat opozycji gdaskiej wypyna, zanim doszo do wadzy
PiS i zanim IPN zacz by postrzegany jako organ prowadzcy PiS-owsk polityk hi-
storyczn. Nie pniej ni w 2003 r. w zwizku z 25. rocznic utworzenia gdaskich Wol-
nych Zwizkw Zawodowych do programu badawczego IPN dotyczcego opozycji przed-
sierpniowej wczono WZZ. Planowano, o ile pamitam, wydanie dwch lub trzech tomw
dokumentw SB dotyczcych jej dziaa wobec opozycji demokratycznej w Trjmiecie.
Pniej w trakcie pracy stwierdzono, e dokumentw na temat Lecha Wasy jest tak duo
a zwaszcza, e istnieje problem losw tych dokumentw w latach 19921995 e musz
one zosta wydzielone do odrbnej publikacji. W rezultacie ustalono, e najpierw wyjdzie
tom SB a Lech Wasa, a pniej jeden albo dwa tomy SB a opozycja demokratyczna
w Gdasku. Polityka historyczna dwuletniej IV RP wpyna wic bardziej na stylistyk
wstpu i zakoczenia ksiki oraz na wprowadzenie elementw zwizanych z ideologi PC
(ktra jest przedstawiana jako waciwa droga rozliczania przeszoci) ni na analiz sa-
mych dokumentw. Jest to wedug mnie jeden z mankamentw tej ksiki. Mankamentw
take w sensie dydaktycznym, poniewa polityczny zamys autorw staje si zbyt jedno-
znaczny. Gdyby Cenckiewicz i Gontarczyk pominli te elementy, midzy innymi rozdziay
o lustracji i obaleniu rzdu Olszewskiego wtki, ktre dla meritum sprawy s drugorzdne,
natomiast politycznie pierwszorzdne a skupili si na analizie dokumentw, sytuacji, w ja-
kiej te dokumenty powstaway i czego dotyczyy (np. w pierwszej czci brakuje mi analizy
sytuacji Stoczni Gdaskiej w latach siedemdziesitych, w tym dziaa innych TW) i na tym,
jak byy niszczone, ich ksika staaby si bardziej przekonujca.
Pena bezstronno jest dla historyka niemal niemoliwa do osignicia. W ksice Gon-
tarczyka i Cenckiewicza wida to jednak zbyt wyranie. To wynika zreszt, jak sdz, z ich
autentycznych przekona. Pisz pod tez i pewnych elementw tej tezy nie prbuj pod-
waa. Jako, e problem Lecha Wasy ma aspekt polityczny, jednostronne elementy w ich
pracy bd im naturalnie wytykane i szkodz jej wiarygodnoci.
O ile w ostatecznym rozrachunku uwaam, e nic zego nie byo w tym, e ksika zo-
staa wydana przez IPN (mimo, e swego czasu zgaszaem co do tego wtpliwoci), o tyle
niefortunny wydaje mi si wstp Janusza Kurtyki. Z jednej strony dlatego, e nadaje on tej
pracy zbyt wysok rang i przenosi odpowiedzialno za tre ksiki z autorw na kierow-
nictwo instytutu nie kada wszak publikacja IPN opatrzona jest wstpem prezesa. Z dru-
giej strony za z uwagi na co najmniej jedno zawarte w tym tekcie stwierdzenie Badania
nad Solidarnoci mog by podejmowane w sposb nieograniczony dopiero po szczeg-
owym wyjanieniu problemu i charakteru relacji Lecha Wasy ze Sub Bezpieczestwa.
Nie mog si z tym zgodzi. Badania nad Solidarnoci mog by podejmowane w sposb
nieograniczony, nawet jeeli nie bdziemy mieli wyjanionych relacji Lecha Wasy ze Su-
b Bezpieczestwa, bo przecie Solidarno to nie by tylko Lech Wasa!
Autor jest obecnie przewodniczcym Kolegium IPN. Powysza recenzja ukazaa si
w Dzienniku 27 VI 2008.
143
R
E
C
E
N
Z
J
E
MAREK CZACHOR
LEKTURA OBOWIZKOWA,
ACZ PRZYGNBIAJCA
Bij, ale wysuchaj!
Temistokles do Eurybiadesa, cytowany przez Schopenhauera w Sposobie 38 Erystyki
I
Ksika Sawomira Cenckiewicza i Piotra Gontar-
czyka SB a Lech Wasa. Przyczynek do biograi spot-
kaa si z fal, a waciwie tsunami krytyki na dugo
przed ujrzeniem wiata dziennego. Z samej natury
rzeczy gosy krytyczne nie mogy wic mie charak-
teru merytorycznego i sprowadzay si do atakw ad
personam na autorw. Mona byo mie nadziej na
fal nastpn, tym razem rzeczowych artykuw pi-
sanych na podstawie rzeczywistego a nie urojonego
tekstu ksiki, lecz nic takiego najwyraniej nie nast-
puje. Jedynie w pierwszym okresie kilkunastu dni od
momentu wejcia ksiki na rynek pojawiy si teksty
Andrzeja Paczkowskiego, Pawa Machcewicza i An-
drzeja Friszke prbujcych si zmierzy z tematem
na sposb historykw. Ale i tu popiech i pewna ner-
wowo wywary pitno negatywne jeden z autorw
sam przyzna, e pisze recenzj na podstawie pierw-
szych 20 proc. tej przeszo 750 stronicowej cegy, co
zreszt wida byo goym okiem. Z kolei teksty Pawa Wieczorkiewicza i Pawa piewaka,
publikowane w owym czasie w Rzeczpospolitej, byy nie tyle sensu stricto analizami me-
rytorycznymi ksiki, co gosami w obronie dobrego imienia autorw i samej idei wolnoci
bada historycznych.
Lato byo tego roku w Tatrach ddyste, miaem wic okazj zapozna si z dzieem
ipeenowskich historykw do dokadnie. Nawet, by nie wyrywa go sobie z rk, zabralimy
z on na urlop dwa egzemplarze. W sumie przeczytaem je co najmniej dwukrotnie. Trudno
to zreszt dokadnie policzy, gdy ksika jest tak skonstruowana, e czsto trzeba przenosi
wzrok i uwag z tekstu na rnorodne odnoniki. Trzeba te wraca do fragmentw ju prze-
czytanych i jak na solidn monogra przystao wci odkrywa si co nowego.
Mimo wszystko ksik czyta si dobrze, napisana jest yw polszczyzn, logicznie i po-
wcigliwie; zgrzytanie zbami, podobnie zreszt jak wyciganie ostatecznych wnioskw,
autorzy pozostawili czytelnikom. Wywd prowadzony jest zgodnie ze wskazwkami stare-
go rabina z anegdoty: Powiedz im, co im powiesz; potem powiedz, co masz do powiedze-
nia, a na koniec powiedz im, co im powiedziae wtedy zrozumiej. Autorzy nie unikaj
144
R
E
C
E
N
Z
J
Epowtrze, czsto ta sama myl, czy ten sam odnonik, pojawia si kilkakrotnie w rnych
kontekstach. Uatwia to poruszanie si w gszczu szczegw, zwaszcza, e tematyka jest
dla tzw. przecitnego miertelnika kompletnie nowa i nieznana. Warto si przebi przez
wszystkie warstwy owej cebuli, czyli przestudiowa nie tylko wstp i tekst zasadniczy, ale
rwnie aneks rdowy zawierajcy przepisane w caoci dokumenty wczeniej cytowane
(wraz z przypisami, ktrych rwnie w samym aneksie jest sporo), no i wreszcie przyjrze si
kolorowym fotokopiom cytowanych dokumentw. Na koniec trzeba si nad tym wszystkim
jeszcze raz zastanowi i... zacz od pocztku.
II
Autorzy oraz kierownictwo IPN musieli mie wiadomo, e za jakikolwiek bd meryto-
ryczny zostan po prostu zagryzieni. Uderzajca wic jest staranno edytorska publikacji,
nietypowa jak na pierwsze wydanie pozycji tak obszernej. Znalazem jedynie dwie literwki,
co jest zjawiskiem naprawd bardzo rzadkim. O ile zdoaem si zorientowa, ksika miaa
nie tylko czterech recenzentw zewntrznych oraz dwch wewntrznych (cznie z Preze-
sem IPN), ale rwnie na poziomie ostatecznego przygotowania tekstu do druku grupa osb
sprawdzaa dosownie kady cytat, porwnujc go z tekstem oryginalnym. Przykadem apte-
karskiej solidnoci jest fragment dotyczcy konfrontacji Lecha Wasy z jego domniemanym
ocerem prowadzcym przed zwolnieniem z internowania w 1982 r., pochodzcy z Archiwum
Mitrochina (dokumenty skopiowane w latach 19841992 i przekazane Brytyjczykom przez
wysokiego funkcjonariusza KGB, co pozwolio na ujawnienie siatki kilku tysicy sowieckich
agentw na Zachodzie). Cytat z polskiego wydania Archiwum autorzy porwnali z tekstem
oryginalnym i zaproponowali wasne, bardziej precyzyjne tumaczenie wszystkie trzy wer-
sje znale mona w jednym z aneksw rdowych.
III
Pierwszy atak na ksik przeprowadzono pod hasem walki z opisywaniem najszczyt-
niejszych kart naszej historii z perspektywy naszych wrogw oczami bezpieki. Oskaro-
no autorw o to, e nie zainteresowali si relacj samego Lecha Wasy, a jedynie skoncen-
trowali na materiaach SB.
Trzeba wic stwierdzi, e cho Wasa nie odpowiedzia autorom na listown prob o spot-
kanie, to stanowisko jakie zajmuje w swej sprawie jest na amach ksiki przedstawione bar-
dzo obszernie. Sama bibliograa zacytowanych w ksice wypowiedzi Wasy z lat 19892008
(wspomnie, wywiadw prasowych, radiowych i telewizyjnych, serwisw PAP, stenogramw
debat) zajmuje niemal ptorej strony. Do tego dochodz teksty Lecha Wasy umieszczane na
blogach i internetowych forach dyskusyjnych, e-maile jego autorstwa rozsyane rnym adre-
satom, a take wypowiedzi stoczniowca Wasy z prasy trjmiejskiej z roku 1971. W jednym
z aneksw rdowych znajdujemy cay obszerny fragment Drogi nadziei dotyczcy Grudnia70,
w wersji praktycznie ju niedostpnego pierwszego wydania (1990). rdem zupenie dotd
nieznanym s stenogramy jego publicznych wystpie z jesieni 1980 r. podczas spotka z miesz-
kacami Nowej Huty, Wocawka, Szczecina i Wabrzycha, odnalezione w archiwum IPN. Aneks
47 zawiera wypowied Wasy z sesji IPN o Wolnych Zwizkach Zawodowych z 2003 r.
Cytowane s wspomnienia innych wiadkw, a ich konfrontacja z relacjami Lecha Wasy
wypada niekiedy intrygujco. Na przykad fakt co wykazano bardzo przekonywajco e nie
145
R
E
C
E
N
Z
J
E
sposb jest dzi ustali (i nie dawao si tego ustali ju w sierpniu 1980 r.), dokadnie kiedy
i ktrdy Lech Wasa przedosta si na teren strajkujcej stoczni, jest moim zdaniem nadzwy-
czaj interesujcy. Sprzecznoci w relacjach s tak elementarne, e nawet na stronie internetowej
Instytutu Lecha Wasy znale mona prac (cytowan w przypisie), w ktrej twierdzi si,
e synnego skoku przez pot prawdopodobnie nie byo, a Wasa by moe przeszed przez
nieistniejc ju dzi furtk w murze. A si prosi o dalsze przebadanie tej kwestii czy rzeczy-
wicie taka furtka znajduje si na starych planach stoczni, a jeeli tak, czy moga by otwarta.
Warto si w to wszystko wczyta. Szczegowe opisy wej Lecha Wasy na teren stocz-
ni 14 sierpnia 1980 r. i na komend miejsk Milicji Obywatelskiej 15 grudnia 1970 r., umiesz-
czone w ich kontekcie historycznym, s naprawd godne uwagi. Moe jest to przykad trud-
noci, z jakimi boryka si musz na co dzie historycy, a moe ocieramy si o bia plam
historii Sierpnia.
IV
Ksika jest wielowtkowa i wieloaspektowa, i czapki z gw przed autorami za przed-
stawienie materiau w sposb logicznie uporzdkowany i podzielony na jasno wyodrbnione
fragmenty. Mona waciwie rozpocz lektur od dowolnego rozdziau, w zalenoci od
zainteresowa czytelnika. W moim przypadku spraw uatwiao to, e cz zdarze zna-
em z autopsji, zarwno jako osoba zwizana rodzinnie ze rodowiskiem gdaskich Wolnych
Zwizkw Zawodowych, a take jako pniejszy uczestnik trjmiejskich struktur opozycyj-
nych. Wyznaczao to co prawda perspektyw odbioru z lekka osobist, o czym moe pniej,
ale te pomagao zapanowa nad caoci materiau.
Czytanie ksiki rozpoczem od rozdziau 7, czyli czci dotyczcej okresu 19801981,
ju po Sierpniu. Jest on w jakim sensie newralgiczny dla spoecznego odbioru caego opi-
sywanego w pracy Cenckiewicza i Gontarczyka problemu, gdy dotyczy Lecha z okresu,
gdy cieszy si on autentyczn mioci ogu Polakw i podziwem caego cywilizowanego
wiata. Powiedzie, e ju wtedy co mogo by nie tak, to wci niemal herezja.
Lata 19801981 opisane s w sposb co najmniej niesprzeczny z dowiadczeniem rodo-
wiska opozycyjnego, z ktrego si wywodz. Zaryzykowabym nawet stwierdzenie, e jest
to pierwszy tekst historyczny przedstawiajcy kuchni NSZZ Solidarno w sposb re-
alistyczny. Dobrze uchwycona wydaje si gra si pomidzy doradcami i Was z jednej
strony, grup Jacka Kuronia z jego koncepcjami dziaa zakulisowych z drugiej, i wreszcie
tzw. gwiazdozbiorem prbujcym ograniczy wpywy Wasy przy pomocy odwoywania
si do opinii publicznej w Zwizku. Te dwie ostatnie grupy czciowo si przenikaj, a w tle
jest bezpieka, prbujca pociga za sznurki i monitorujca rozwj wydarze. W archiwach
zachoway si nieocenione dokumenty epoki w postaci stenogramw podsuchiwanych roz-
mw i donosw TW, ktre autorzy konfrontuj z innymi dostpnymi rdami. Wasa kon-
centrowa na sobie uwag dosownie wszystkich, cznie z zagranicznymi subami specjal-
nymi, dziki czemu przetrway dokumenty zupenie unikatowe (np. szyfrogram ambasadora
NRD w Warszawie, relacjonujcy rozmow z ministrem Stanisawem Cioskiem, ktry z kolei
relacjonowa rozmow z Bronisawem Geremkiem). W sumie wyania si obraz wydarze,
na ktrych lad trudno byoby wpa przegldajc inn literatur przedmiotu, rwnie t
ipeenowskiej czy panowskiej proweniencji.
Gdy w roku 1990 Sergiusz Kowalski opublikowa Krytyk solidarnociowego rozumu,
Joanna Duda-Gwiazda podsumowaa j jednym zdaniem: wszelkie analizy Solidarnoci
146
R
E
C
E
N
Z
J
Enie uwzgldniajce roli agentury s bezwartociowe. To, e co jest na rzeczy, pokazuje
cytowany przez Cenckiewicza i Gontarczyka plan dziaa z lutego 1981 r. przygotowany
przez Departament III A MSW na przypadek wykonania zamiaru eliminacji Lecha Wa-
sy z przewodniczcego KKP NSZZ Solidarno przez KSS KOR i elementy ekstremi-
styczne (aneks rdowy nr 18). Jest to dokadnie rozpisany na role i gosy plan przywrce-
nia Wasy na stanowisko przewodniczcego w wypadku, gdyby zosta on demokratycznie
odsunity od wadzy w Zwizku. Dowiadujemy si z niego, na ktrym etapie PAP ogosi
stosowne owiadczenie i jakiej z grubsza treci, jak zareaguje na to sie agenturalna, kto
z partyjnych dygnitarzy wyrazi swj al i kiedy. Wytypowani redaktorzy radiowi i telewi-
zyjni przeprowadz odpowiedniej treci wywiady z robotnikami duych zakadw przemy-
sowych i natychmiast je opublikuj, a Departamenty I (wywiad) i IV (do spraw Kocioa)
zainspiruj odpowiednie gosy ze strony zachodnich dziennikarzy i Episkopatu. A na koniec
czytamy: Nastpnym etapem dziaalnoci winien by generalny atak na przeciwnikw Wa-
sy doprowadzenie do ich kompromitacji, izolacji i odsunicie od wpyww w Solidar-
noci. W tym celu naley uy sieci TW oraz inspirowa ogniwa Solidarnoci i dziaaczy
w duych zakadach przemysowych, ktre poprzednio wystpoway w obronie Wasy.
Dokument jest oryginaem. Niezalenie od oceny motywacji SB (np. Wasa jako mniejsze
zo) nie da si zaprzeczy, e jest to znalezisko o zupenie fundamentalnym znaczeniu dla
naszego rozumienia wewntrznej dynamiki Solidarnoci. Jak ju wspomniaem, zjawiska
w nim opisywane byy wczenie rzeczywicie obserwowane i analizowane przez rodowi-
ska opozycyjne wobec Lecha Wasy.
Rozdzia 8 o operacjach specjalnych przeprowadzonych w stosunku do Lecha Wasy od
13 grudnia 1981 r. do 1990 r. to rwnie ciekawy kawaek historii Solidarnoci, napisany
w pewnym sensie na nowo. Na szczegln uwag zasuguj dwa obszerne dokumenty, doty-
czce dwch rnych scenariuszy rozegrania przez wadze kocwki stanu wojennego.
Pierwszy z nich, analiza sprawy operacyjnego rozpracowania kryptonim Bolek, przygo-
towany zosta w kwietniu 1982 r. na potrzeby ewentualnego procesu karnego Lecha Wasy.
Jest to jeden z dokumentw zaginionych w kancelarii prezydenta Wasy w latach dziewi-
dziesitych, a ktry w okresie pniejszym by przez Lecha Was szeroko kolportowany.
Stanowi on do szczeglny, jakby hagiograczny wycig informacji z 14 tomw SOR Bo-
lek. Dla przykadu, czytamy tam, e 15 grudnia 1970 r. Wasa bra czynny udzia w zaj-
ciach ulicznych, jakie miay miejsce pod gmachem KW PZPR i KM MO Gdask kierowa
tumem. Konfrontujc to z Drog nadziei dowiadujemy si, e w czasie, gdy tum podpala
Komitet Wojewdzki, Lecha Wasy tam nie byo, gdy z napotkan grup zomowcw uda
si na komend miejsk MO. (Dogoniem t grup milicjantw. Mwi do nich, eby si
wycofali. [...] Oni suchaj jak gadam. Nie zauwayem, jak wszedem do komendy milicji na
wierczewskiego. Pomylaem sobie skoro ju tu jestem, to dowiem si, kto tu dowodzi.).
Tumem co prawda rzeczywicie kierowa, ale... z okna gabinetu komendanta miejskiego
MO (W tym czasie tum dotar ju przed budynek komendy. Rzuca kamieniami, lec szyby.
Podano mi skd tub. Staj w oknie.). Dokument jest interesujcy jako specyczne curri-
culum vitae, szczegowo udokumentowane wraz z datami i zawierajce rwnie wydarzenia
w rodowisku gwiazdozbioru, mam wraenie, nieznane. Przykadem moe by spotkanie
z lutego 1980 r. midzy Lechem Was a sekretarzem Ambasady Wielkiej Brytanii.
Drugi ciekawy dokument, to stenogram rozmowy przeprowadzonej z Lechem Was
przez pk. Bolesawa Klisia i pk. Hipolita Starszaka przed zwolnieniem z internowania
w listopadzie 1982 r. By on publikowany wczeniej w Arcanach, ale zosta przymiony
147
R
E
C
E
N
Z
J
E
przez umieszczone w tym samym numerze pisma protokoy rozmw bezpieki z Jackiem
Kuroniem
1
.
W kontekcie lat osiemdziesitych warto wspomnie jeszcze, e autorzy przyjli zasa-
d nieukrywania zapisw ewidencyjnych, znajdujcych si w kartotekach SB. Odnotowuj
wic szczegowo fakty zarejestrowania rnych osb pojawiajcych si na kartach ksiki
jako TW, kontakt operacyjny czy kandydat na TW, nie przesdzajc charakteru rzeczywistej
wsppracy. Uwaam to za waciwe i w sposb istotny uzupeniajce relacje, znajdujce si
w innych opracowaniach i wspomnieniach dotyczcych opozycji w PRL.
V
Naley podkreli, e autorzy nie id na atwizn i nie traktuj dokumentw SB bezkry-
tycznie. S one poddane dogbnej analizie zarwno z punktu widzenia sposobu ich wytwo-
rzenia (czy orygina, ktra kopia), zarchiwizowania (czy tomy akt s przeszyte i opatrzone
pieczciami, czy numeracja stron jest wewntrznie spjna, lub czy bya zmieniana i w ja-
kim okresie, czy sygnatura dokumentu i miejsce jego ulokowania odpowiada wewntrznym
procedurom MSW), lub innego udokumentowania (np. w dziennikach korespondencyjnych).
W szczeglnoci analizie takiej poddana zostaa notatka subowa autorstwa kpt. Edwarda
Graczyka z 16 lutego 1971 r. (fotokopia 64 w aneksie rdowym), pierwszego ocera pro-
wadzcego TW Bolka, majca stwierdza odmow podjcia wsppracy z SB przez Lecha
Was. Autorzy przekonujco dowodz, e jest to falsykat spreparowany w latach dzie-
widziesitych, zreszt faszerstwo jest do naiwne.
Nieoczekiwan pomoc okazay si materiay wytworzone przez rne suby III RP, jesz-
cze zanim cz dokumentacji traa do IPN. Pozwala to m.in. na potwierdzenie autentycznoci
kserokopii zachowanych dokumentw, jeeli ich oryginay istniay jeszcze w latach prezyden-
tury Lecha Wasy i zostay nastpnie zniszczone. Dochodzi wrcz do sytuacji paradoksalnych,
gdy co prawda nie dysponujemy ju oryginaem dokumentu wytworzonego przez SB, ale za to
istnieje orygina dokumentu wytworzonego przez UOP w latach dziewidziesitych, stwier-
dzajcy istnienie w omawianym okresie oryginau zaginionego dzi dokumentu SB. Ciekaw
klas dokumentw stanowi strzpy oryginaw, ktre w kancelarii prezydenta Wasy przez
przypadek zniszczono tylko czciowo (z racji na nietypowe ustawienie stron).
Odrbny problem, w ksice szczegowo udokumentowany na podstawie materiaw UOP
i prokuratury, stanowi tzw. mikrolmy Frczkowskiego, ktrych ostatni lad zagin w kance-
larii prezydenta Lecha Wasy w kwietniu 1994 r. Chodzi o 2612 stron dokumentw, z czego
ok. 1000 dotyczyo Lecha Wasy, a pozostae rnych innych osb inwigilowanych przez In-
spektorat II SB w Gdasku elitarn komrk SB, zajmujc si opozycj polityczn. Wtek
jest interesujcy, gdy mowa o prywatnym archiwum Jerzego Frczkowskiego, ostatniego szefa
gdaskiego oddziau Inspektoratu, przechwyconym w 1993 r. przez UOP. Z punktu widzenia
IPN byyby to z pewnoci biae kruki. Sprawa jest, moim zdaniem, jeszcze powaniejsza ni
zniszczenia dotyczce samego TW Bolka. Lech Wasa dopuszczajc do zniszczenia lub ukry-
cia owych mikrolmw, wzi na siebie odpowiedzialno za przechwycenie lub bezpowrotne
zniszczenie dokumentacji dotyczcej rwnie innych osb, w tym postaci penicych najwysze
funkcje w pastwie (m.in. Lech Kaczyski, Bogdan Borusewicz). Co wicej, jeszcze w czasie
1
Arcana nr 7071 (45/2006), s. 124164. Wstp i opracowanie S. Cenckiewicz i G. Maj-
chrzak.
148
R
E
C
E
N
Z
J
Egdy IPN rozwaa spraw przyznania mu statusu pokrzywdzonego, pozwala sobie wobec nie-
ktrych z nich na praktycznie jawny szanta, co odnotowano w epilogu ksiki (e-mail Lecha
Wasy z lutego 2005 r.). Trudno mi si w tym miejscu powstrzyma od uwagi, e mjr Jerzy
Frczkowski zajmowa si rwnie moj rodzin i wiem z akt IPN, e latem 1989 r. osobicie
archiwizowa dotyczce nas materiay, ktre gdzie nastpnie przepady. To jest wanie jedno
z miejsc, gdzie przecinaj si cieki bohaterw ksiki Cenckiewicza i Gontarczyka z moimi.
Nie chc teraz tego problemu rozwija wymagaoby to osobnego omwienia.
Najbardziej jednak obciaj Lecha Was dziaania podjte przez jego wasn kance-
lari. Niszczc dokumenty, wyrywano z akt SB jedynie dokumentacj Bolka, innych nie
ruszano. Mona to stwierdzi porwnujc akta SB z zachowanymi gdzieniegdzie ich spisami
treci lub z zachowanymi notatkami subowymi sporzdzonymi w UOP w latach 19911993.
Tak si skada, e strzpy wyrwanych kartek tkwi w miejscach, gdzie wedug bardzo szcze-
gowych notatek subowych szefa gdaskiego archiwum UOP miay by wanie donosy
Bolka. W dwch czy trzech wypadkach ich fragmenty zachoway si na skutek popiechu
lub niechlujstwa osoby, ktra zniszcze dokonywaa.
Wyranie wida, e same kancelarie obu prezydentw, Wasy i Kwaniewskiego, nie
miay adnych zudze co do tosamoci TW Bolka. Nie miay te adnych wtpliwoci
komisje UOP powoywane w celu przeledzenia losw zaginionych dokumentw. W pimie
ministra spraw wewntrznych Zbigniewa Siemitkowskiego wysanym 27 wrzenia 1996 r.
do Prezydenta RP Aleksandra Kwaniewskiego, czytamy: W oparciu o dokonan analiz
materiaw aktualnie znajdujcych si w UOP stwierdzono, e nie zostay zwrcone do chwili
obecnej m.in. dokumenty dotyczce agenturalnej dziaalnoci Lecha Wasy, notatki i do-
niesienia agenturalne od Lecha Wasy, jego dokumenty rejestracyjne, pokwitowania Lecha
Wasy na odbir wynagrodzenia za dziaalno agenturaln, analiza sprawy operacyjnego
rozpracowania krypt. Bolek, ekspertyzy kryminalistyczne i inne... Szkoda, e jak wspo-
minaj autorzy marszaek Sejmu RP Ludwik Dorn odmwi w 2007 r. odtajnienia i skopio-
wania dokumentacji wytworzonej w 1992 r. przez tzw. komisj Ciemniewskiego. Jej ustalenia
nie mogy si jednak zasadniczo rni od znanych nam ju konkluzji UOP z lat 19911996.
Pawe Machcewicz zarzuci autorom posugiwanie si materiaami dostarczonymi przez
ABW, sugerujc, e ksika jest zmanipulowana przez pisowskie suby specjalne. Po-
mijajc to, e niektrzy politycy PiS te nie byli zachwyceni badaniami nad TW Bolkiem
(mimo wielu prb, prezes Stoczni Gdaskiej Andrzej Jaworski, kandydat PiS na prezydenta
Gdaska, odmwi autorom dostpu do akt pracowniczych osb wymienianych w donosach
TW ps. Bolek), konfrontacja dostpnej dokumentacji UOP z materiaami prokuratorskimi
ze ledztw prowadzonych w latach dziewidziesitych pozwala uzna odtajnione dokumen-
ty za wiarygodne i reprezentatywne dla sprawy. Ponadto, udao si w archiwum IPN odnale
raporty nieznane nawet UOP za czasw Wasy i Kwaniewskiego, dziki czemu dysponu-
jemy przynajmniej paroma oryginalnymi dokumentami zawierajcymi donosy TW Bolka,
a sporzdzonymi jeszcze w roku 1971.
VI
Artur Schopenhauer, gdaski lozof mieszkajcy przed laty w dworku znajdujcym si
mniej wicej w poowie drogi midzy posiadoci Lecha Wasy a siedzib archiwum gda-
skiego IPN, w dzieku Erystyka, czyli sztuka prowadzenia sporw sformuowa 38 sposobw
prowadzenia dyskusji, ktrych celem nie jest dojcie do prawdy, tylko pokonanie przeciw-
149
R
E
C
E
N
Z
J
E
nika. Sposb 38 ostatni, ad personam, opisa tak: Jeeli si spostrzeg, e przeciwnik jest
silniejszy i e w kocu nie bdzie si miao racji, to atakuje si go w sposb osobisty, obrali-
wy, grubiaski. Polega to na tym, e (majc i tak ju spraw przegran) porzuca si przedmiot
sporu i zamiast tego atakuje si osob przeciwnika w jakikolwiek bd sposb; mona by to
nazwa argumentum ad personam, w odrnieniu od argumentum ad hominem; przy tym
ostatnim odchodzi si od przedmiotu sporu pojmowanego czysto obiektywnie i atakuje si
to, co przeciwnik o tym powiedzia lub przyzna. Natomiast przy ataku osobistym odchodzi
si cakowicie od przedmiotu i natarcie kieruje si na osob przeciwnika; postpuje si wic
w sposb krzywdzcy, zoliwy, obraliwy, grubiaski. Jest to odwoanie si od si ducho-
wych do si cielesnych lub zwierzcych.
Krzywdzcy, zoliwy, obraliwy i grubiaski atak na autorw, poprzedzajcy publika-
cj SB a Lech Wasa. Przyczynek do biograi, naley chyba rozpatrywa z perspektywy
schopenhauerowskiej, czyli jako uznanie przez grupy sprzeciwiajce si badaniu historii lat
siedemdziesitych i osiemdziesitych, e przeciwnik jest silniejszy i e w kocu nie bdzie
si miao racji.
Wojciech Chudy, lozof, ktry ostatnie wier wieku swego ycia powici analizie fe-
nomenu kamstwa, napisa w wydanym pomiertnie dwutomowym Eseju o spoeczestwie
i kamstwie przestrog nastpujc: Przy uyciu rodkw sabych, soft, takich jak sostyczna
argumentacja, baamutny dyskurs, zlekcewaenie, obojtno itp., prawda ostanie si i po ja-
kim czasie zaistnieje w kontekcie spoecznym. Zostanie ujawniona, wyjdzie na jaw, oskary-
cielsko wypowie swoj racj. Dlatego wrogowie prawdy wiedz, e jedynym rodkiem, sku-
tecznie si jej przeciwstawiajcym, jest destrukcja, przemoc prowadzca do unicestwienia.
Czyli czeka nas prawdopodobnie przemoc prowadzca do unicestwienia, a jej cel nie-
trudno sobie wyobrazi: ju nigdy wicej IPN ma nie by w stanie wyda podobnej publi-
kacji. Gosy takie pojawiaj si na amach Gazety Wyborczej, wic atak na IPN jest tylko
kwesti czasu.
Sdz, e szczeglna odpowiedzialno moralna spocznie wwczas na rodowiskach aka-
demickich, jako grupie opiniotwrczej w sposb naturalny zobowizanej do wypowiadania
si w obronie swobd naukowych.
Marek Czachor doktor habilitowany, profesor Politechniki Gdaskiej, zyk teoretyk.
W sierpniu 1980 r. jeden z sygnatariuszy deklaracji zaoycielskiej Niezalenego Zrzeszenia
Studentw Polskich (pniej NZS) na Uniwersytecie Gdaskim. W stanie wojennym skaza-
ny na 3 lata wizienia przez Sd Marynarki Wojennej w Gdyni. W tym samym procesie ska-
zano na 10 lat jego matk, Ew Kubasiewicz. W latach osiemdziesitych zwizany z Soli-
darnoci Walczc.
150
W
Y
D
A
R
Z
E
N
I
A
KSIKA O POWOJENNYCH REPRESJACH WOBEC
ZOKI WARSZAWA, 30 WRZENIA
Ksika Agnieszki Pietrzak onierze batalionu Armii Krajowej Zoka represjonowani
w latach 19441956 wydana przez Instytut Pamici Narodowej zostaa przedstawiona
w sali pod Liberatorem w Muzeum Powstania Warszawskiego.
Spotkanie, w ktrym uczestniczyli onierze
Zoki, AK-owcy, czonkowie Klubu Grota,
historycy i modzie, poprowadzi naczelnik
Wydziau Bada Naukowych, Dokumentacji
i Zbiorw Bibliotecznych BEP IPN dr Wady-
saw Buhak. Hod onierzom Zoki, ktrzy
take po wojnie nie zaznali spokoju, zoy
prezes ZAK Czesaw Cywiski. Autorka
opowiedziaa o swoich spotkaniach z onie-
rzami Zoki w trakcie przygotowywania
ksiki. Aktor ukasz Dziemidok (tytuowa
rola w spektaklu TVP Pseudonim Anoda,
dodanym na pycie DVD do ksiki) odczyta
przejmujce fragmenty ksiki Stanisawa Krupy X Pawilon: Wspomnienia AK-owca ze
ledztwa na Rakowieckiej. Serdecznym rozmowom zokowcw z autork i zgromadzony-
mi gomi towarzyszyy piosenki powstacze w wykonaniu Izabeli i Leszka Rysakw oraz
Michaa Figata.
W latach 19441956 aresztowano i uwiziono trzydziestu siedmiu onierzy Batalionu Armii
Krajowej Zoka. Aresztowania kilku z nich wizay si z ich indywidualn dziaalnoci
w pierwszych latach powojennych, natomiast trzydziestodwuosobowa grupa byych zokowcw
zostaa zatrzymana w zorganizowanej akcji i oskarona o dziaalno konspiracyjn, zmierzajc
do zmiany ustroju w Polsce. Ksika Agnieszki Pietrzak przedstawia ich losy. Jej podstaw
rdow s gwnie relacje onierzy oddziau oraz dokumenty przez nich udostpnione,
a take archiwalia znajdujce si w zasobie Archiwum Instytutu Pamici Narodowej.
F
o
t
.

P
.

y
c
i
e

s
k
i
F
o
t
.

P
.

y
c
i
e

s
k
i
Fot. P. ycieski
151
W
Y
D
A
R
Z
E
N
I
A
KATYSKA MASAKRA BRATYSAWA, 30 WRZENIA
Dyskusja powicona Zbrodni Katyskiej odbya si w siedzibie Polskiego Instytutu w Bra-
tysawie. Wzili w niej udzia historycy: czeski Meislav Bork z Uniwersytetu lskiego
w Ostrawie, sowacki Martin Lacko z stavu pamti nroda i polski Witold Wasilewski
z IPN. Moderatorem panelu by Peter Balun z UPN sowackiego odpowiednika IPN.
Spotkanie, ktrego
gwnym organizato-
rem bya wicedyrektor
Instytutu Polskiego
w Bratysawie Iwona
Frczek, zgromadzio
blisko stu suchaczy.
Gos wprowadzajcy
ze wzgldu na polski
charakter tematu nale-
a do historyka IPN,
do ktrego skierowa-
ne te zostao gros pyta suchaczy. W dyskusji uczestnicy poruszyli zagadnienia zwizane
z czeskimi i sowackimi wtkami zbrodni, m.in. uczestnictwem przedstawicieli obu krajw
w midzynarodowej komisji lekarskiej powoanej z inicjatywy niemieckiej do zbadania spra-
wy mordu w 1943 r. oraz powojennego losu tych osb. Panel stanowi element cyklu imprez,
upowszechniajcych na Sowacji wiedz na temat Zbrodni Katyskiej, do ktrych naleay:
prezentacja lmw dokumentalnych, sowacka premiera lmu Andrzeja Wajdy Katy oraz
spotkanie z Andrzejem Mularczykiem autorem ksiki, na podstawie ktrej powsta pierwszy
lm fabularny o Katyniu.
ARCYBISKUP KAZIMIERZ NYCZ
IPN UTRWALA PAMI NARODU
Podczas promocji padziernikowego
Biuletynu IPN metropolita warszaw-
ski arcybiskup Kazimierz Nycz pod-
kreli znaczenie Instytutu Pamici
Narodowej dla bada nad histori
najnowsz Polski i, co nie mniej
wane, dla otwierania i utrwalania
pamici narodowej.
Zorganizowana 10 padziernika
w stoecznej Galerii Porczyskich
promocja pisma bya swego rodzaju
wkadem Instytutu w obchody 30-lecia
wyboru kard. Karola Wojtyy na Sto-
lic Piotrow. Przez sam fakt wyboru
F
o
t
.

P
.

y
c
i
e

s
k
i
Fot. P. ycieski
152
W
Y
D
A
R
Z
E
N
I
A
kard. Karola Wojtyy
na tron papieski zaszy
zmiany w wiadomoci
zniewolonego przez ko-
munizm Narodu pod-
kreli prezes IPN dr
hab. Janusz Kurtyka.
Dzieo ycia Papiea
mwi byo zupe-
nie wyjtkowe nie tylko
w historii Kocioa, ale
take w historii narodu
polskiego. W trakcie
sesji zaprezentowano padziernikowy Biuletyn IPN, ktry otwiera rozmowa o pielgrzymkach
Jana Pawa II do Ojczyzny, zatytuowana Przesanie wci aktualne.
Uczestnik tej rozmowy abp Kazimierz Nycz przedstawi swoje osobiste wspomnienie
Trzydzieci lat temu i wczeniej... Koczc t reeksj metropolita warszawski powiedzia:
Kiedy uczestnicz w tym spotkaniu, w tej rozmowie, ktra zostaa opublikowana w Biuletynie,
to sobie uwiadamiam jak wielk i dobr spraw jest to, co robi Instytut Pamici Narodowej.
Rzeczywicie, wydarzenie sprzed 30 lat w wielu aspektach jest treci narodowej pamici.
Wbrew tym, ktrzy prbuj dezawuowa Instytut Pamici Narodowej, trzeba powiedzie,
e aktywnie uczestniczy on w tym, co si nazywa otwieraniem tej pamici, jej utrwalaniem
i przyblianiem ludziom wbrew temu, co si mwi, nie tylko jednowymiarowo, ale tak jak
to widzimy na tym spotkaniu wielowymiarowo.
Wiele ksiek, ktre do mnie
docieraj, ktre mam czas prze-
gldn, o tym wiadczy. Wiele
ksiek, opracowywanych i wy-
dawanych przez IPN, ukazuje
wanie te nieznane momenty
naszej najnowszej historii, bez
ktrej nasza pami narodo-
wa byaby zawieszona gdzie
w prni doda.
W dyskusji o pontyfikacie
Jana Pawa II wzili te udzia:
dyrektor BEP IPN dr hab. Jan
aryn, red. Andrzej Grajewski
(Go Niedzielny), autor ksi-
ki Donos na Wojty dyrektor krakowskiego oddziau IPN Marek Lasota oraz redaktor
naczelny Biuletynu Jan M. Ruman.
Uczestnicy spotkania mieli okazj wysucha archiwalnych nagra z pierwszej pielgrzymki
Jana Pawa II do Ojczyzny (przygotowanych przez Leszka Rysaka) i obejrze wystaw foto-
grai Piotra ycieskiego, ktry poda za Papieem jako fotoreporter. Spotkanie zakoczy
recital Leszka Dugosza.
MK
F
o
t
.

P
.

y
c
i
e

s
k
i
F
o
t
.

P
.

y
c
i
e

s
k
i
153
W
Y
D
A
R
Z
E
N
I
A
ODSZED OSTATNI DYPLOMOWANY OFICER II RP
13 padziernika w Gdasku, zmar gen. Zygmunt Odrow-Zawadzki
(*27 XI 1911). By ostatnim ocerem Wojska Polskiego, wypromo-
wanym jeszcze w wolnej Polsce, w sierpniu 1939 r. Jako ocer szta-
bowy uczestniczy w kilkunastu wanych bitwach m.in. nad Bzur
i pod Monte Cassino. Po wojnie wrci do kraju (1947), ale nie chcia
suy w wojsku ludowym; po ukoczeniu studiw ekonomicznych
pracowa do emerytury jako ksigowy.
ALBUM ROTMISTRZ WITOLD PILECKI 19011948
WARSZAWA, 15 PADZIERNIKA
W Belwederze odbya si promocja albumu Rotmistrz Witold Pilecki 19011948.
W spotkaniu wzia udzia najblisza rodzina Witolda Pileckiego, crka Zoa Pilecka-
Optuowicz i syn Andrzej Pilecki oraz autor Jacek Pawowicz. Spotkanie otworzy
prezes IPN Janusz Kurtyka.
Album prezentujcy zdjcia i pa-
mitki z kolekcji rodzinnej rotmistrza
Witolda Pileckiego wpisuje si w ob-
chodzon w tym roku 60. rocznic jego
mierci. Obok strony internetowej
www.pilecki.ipn.gov.pl, powiconej
rotmistrzowi wystawy i sesji naukowej
w Senacie RP, album jest kolejn ini-
cjatyw, majc na celu przypomnienie
i upamitnienie heroicznej postaci
ochotnika do Auschwitz.
Witold Pilecki sub Polsce rozpo-
cz w czasie wojny z bolszewikami 1920 r. Walczy podczas kampanii wrzeniowej 1939 r.,
a nastpnie w strukturach Polskiego Pastwa Podziemnego. W 1940 r., wykonujc misj zlecon
przez dowdztwo ZWZ, dobrowolnie podda si aresztowaniu i wywzce do KL Auschwitz,
by tam zdoby informacje o obozie oraz zorganizowa konspiracj niepodlegociow. Na
skutek zagroenia dekonspiracj podj decyzj o ucieczce, ktr udao mu si szczliwie
przeprowadzi. W 1944 r. walczy w Powstaniu Warszawskim w Zgrupowaniu Chrobry II.
Od 1945 r. w II Korpusie Wojska Polskiego we Woszech, skd decyzj gen. Wadysawa
Andersa powrci do komunistycznej Polski, by odtworzy rozbite po dziaaniach wojennych
struktury wywiadowcze, dziaajce dla Rzdu Rzeczpospolitej na Obczynie. Aresztowany
w maju 1947 r., zosta osadzony w Areszcie ledczym przy ul. Rakowieckiej w Warszawie
i poddany okrutnemu ledztwu. Pomimo tortur do koca zachowa bohatersk oniersk
postaw. Pozosta wierny dewizie: Bg, Honor, Ojczyzna. Przed II wojn wiatow Witold
Pilecki nowatorsko gospodarzy w rodzinnym majtku w Sukurczach. Organizowa pomoc
spoeczn, kka rolnicze i kursy przysposobienia wojskowego. Zaoy rodzin. Rozwija
zdolnoci artystyczne: rysowa, malowa, pisa wiersze...
F
o
t
.

P
.

y
c
i
e

s
k
i
154
W
Y
D
A
R
Z
E
N
I
A
Do roku 1989 wszelkie informacje o do-
konaniach i losie Witolda Pileckiego podle-
gay w PRL cisej cenzurze. Miejsce jego
pochwku do dzi pozostaje nieznane. Album
jest ilustracyjn prezentacj dokona Witolda
Pileckiego. Zawiera m.in. niepublikowane
dotychczas zdjcia z rodzinnej kolekcji rot-
mistrza. Autor publikacji, Jacek Pawowicz
z oddziau warszawskiego IPN, w rnych
odsonach prezentuje ycie Witolda Pile-
ckiego, poczwszy od jego przodkw,
najmodszych lat, a po okrutny mord,
dokonany 25 maja 1948 r. W albumie
znajdziemy fotograe ukazujce Pile-
ckiego jako skauta i uczestnika wojny
polsko-bolszewickiej 19191920.
W wolnej Polsce moemy zobaczy
go jako aktywnego obywatela Ziemi
Nowogrdzkiej. Nastpnie podczas
dziaa II wojny wiatowej jako
onierza Polskiego Pastwa Podziem-
nego, ochotnika w obozie KL Aus-
chwitz, powstaca ze Zgrupowania
Chrobry II, a po wojnie konspiratora budujcego siatk wywiadowcz. Ostatnia odsona to
aresztowanie, wyrok i mczeska mier.
ZIMNA WOJNA W EUROPIE
WARSZAWA, 1618 PADZIERNIKA
Midzynarodowa konferencja Europa rodkowo-Wschodnia w zimnej wojnie 1945-
1989 odbya si w PKiN w Warszawie. Kilkudziesiciu naukowcw z dwudziestu pastw
przez trzy dni dyskutowao o roli Europy w dugotrwaym powojennym konikcie midzy
Wschodem a Zachodem.
Zimna wojna bya niewtpliwie najwaniejszym zjawiskiem w polityce midzynarodowej
w drugiej poowie XX wieku. Kilkakrotnie niewiele brakowao, by przeksztacia si w ogl-
nowiatowy konikt zbrojny. Udostpnione w ostatnich latach tajne do niedawna archiwa
pozwalaj wyjani wiele jej istotnych epizodw. Dlatego Instytut Pamici Narodowej, wraz
z Instytutem Studiw Politycznych PAN i Cold War International History Project z Waszyng-
tonu zdecydoway si na zorganizowanie midzynarodowej konferencji naukowej.
Temat konferencji zosta wybrany nieprzypadkowo. Zimna wojna postrzegana jest czsto
jako starcie dwu wielkich mocarstw Zwizku Sowieckiego i Stanw Zjednoczonych. Tym-
czasem jedn z gwnych aren koniktu bya wanie Europa. Toczona na Starym Kontynencie
walka o zyskanie przewagi nad przeciwnikiem miaa wymiar nie tylko militarny i polityczny,
lecz take propagandowy, kulturalny i gospodarczy. Wydarzenia po jednej stronie elaznej
kurtyny prowokoway reakcj i przeciwdziaanie drugiej strony. Syntetyczny wykad o roli
F
o
t
.

P
.

y
c
i
e

s
k
i
F
o
t
.

P
.

y
c
i
e

s
k
i
155
W
Y
D
A
R
Z
E
N
I
A
Europy w zimnej wojnie przedsta-
wi prof. Silvio Pons.
Pierwsze oznaki zbliajcej si
zimnej wojny mona byo zaobser-
wowa ju zaledwie kilka miesicy
po zakoczeniu II wojny wiatowej.
Peny rozkwit koniktu przynis
rok 1948. Lutowy zamach stanu
w Czechosowacji zakoczy proces
przejmowania wadzy przez komu-
nistw w pastwach Europy rodkowo-Wschodniej. Wydarzenie to stao si impulsem dla
przyspieszenia prac nad zaoeniem Paktu Pnocnoatlantyckiego (NATO). Kulisy zwizanej
z tym dyplomatycznej rozgrywki ukaza sowacki badacz Peter vk.
Zimna wojna zaostrzya si wraz z rozpoczciem przez wojska sowieckie blokady Berlina
Zachodniego w czerwcu 1948 r. Przez blisko rok cae zaopatrzenie dla miasta dostarczano drog
powietrzn. Od 1950 r. przez trzy lata siy Zachodu skupione wok wojsk amerykaskich
toczyy ze zmiennym szczciem walki z jednostkami pnocnokoreaskimi, wspieranymi
przez Chiny i Zwizek Sowiecki.
Ju w 1948 r. doszo do pierwszego rozamu w bloku wschodnim Stalin potpi przy-
wdc Jugosawii, marszaka Tito. Kilka wystpie powicono skutkom tego wydarzenia,
m.in. zachodniej pomocy wojskowej dla Jugosawii oraz tajnym operacjom bloku sowieckiego.
Amerykanie liczyli, e uda si w konikt pogbi i wyrwa spod kontroli Moskwy kolejne
pastwa. Podejmowane w tym celu zakulisowe dziaania zaprezentowa znany amerykaski
historyk dr Gregory Mitrovich.
W maju 1955 r. podpisany zosta Ukad Warszawski. Jego funkcjonowaniu powicona zostaa
jedna z sesji konferencji. Omwiono zarwno aspekty militarne, jak i polityczne dziaalnoci
UW. Zimna wojna miaa jednak take swj wymiar propagandowy i kulturalny. W trakcie obrad
przedstawiono takie zjawiska jak dziaalno zachodnich rozgoni radiowych, wykorzystanie
karykatury jako ora propagandy czy praktycznie zapomniana wieloletnia operacja pastw za-
chodnich, polegajca na przemycie do pastw bloku sowieckiego zakazanych w nich ksiek.
W latach 60. XX wieku midzy Zwizkiem Sowieckim i Chinami rozgorza spr o przy-
wdztwo w wiatowym ruchu komunistycznym. Stron w nim stay si take europejskie pa-
stwa bloku wschodniego. Ostatecznie tylko Albania stana po stronie Chin, pozostae pastwa
pozostay wierne Moskwie. Podczas konferencji przedstawiono rne aspekty tego koniktu
i jego wpyw na przebieg zimnej wojny. Omwiono take kwesti pomocy europejskich pastw
bloku sowieckiego dla inspirowanych przez Moskw ruchw narodowo-wyzwoleczych
w krajach Trzeciego wiata.
Ostatnim akordem zimnej wojny stay si wydarzenia lat osiemdziesitych. Wojna w Afga-
nistanie i nastpnie kryzys polski, zwizany z wprowadzeniem stanu wojennego, spowodoway
mobilizacj Zachodu, przede wszystkim Stanw Zjednoczonych. Narzucony Sowietom wycig
zbroje doprowadzi do ostatecznego zaamania systemu komunistycznego.
Zimna wojna w Europie zakoczya si wraz z upadkiem reimw komunistycznych pod-
czas Jesieni Narodw w 1989 r. Nie oznacza to jednak, e z dnia na dzie przezwycione
zostay jej skutki. Zjawisku pozimnowojennej demoblizacji w Europie powicono ostatni
panel konferencji.
K
F
o
t
.

P
.

y
c
i
e

s
k
i
156
N
O
T
Y

O

A
U
T
O
R
A
C
H
Marek Czachor dr hab., prof. Politechniki Gdaskiej, zyk teoretyk; dziaacz NZS; w sta-
nie wojennym skazany na 3 lata wizienia przez Sd Marynarki Wojennej w Gdyni; zwizany
z Solidarnoci Walczc.
Piotr Cichoracki dr IH UWr., zainteresowania: historia Polski I poowy XX w.; opublikowa
m.in.: Legenda i polityka. Ksztatowanie si wizerunku Marszaka Jzefa Pisudskiego w wia-
domoci zbiorowej spoeczestwa polskiego w latach 1918-1939.
Marek Gazowski dr n. hum. (UJ), czonek redakcji czasopisma Niepodlego, pracow-
nik BEP IPN, wczeniej ROPWiM, zajmuje si biograstyk uczestnikw walk o niepodlego
Polski.
Piotr Gontarczyk dr politologii, p.o. dyrektora Biura Lustracyjnego IPN; opublikowa m.in.:
Polska Partia Robotnicza. Droga do wadzy 19411944.
Krzysztof Hoff adiunkt muzealny w Wielkopolskim Muzeum Walk Niepodlegociowych
w Poznaniu.
Krzysztof Kawalec prof. dr hab. n. historycznych IH UWr, naczelnik Delegatury IPN w Opo-
lu; opublikowa m.in.: Roman Dmowski.
Jerzy Kirszak dr n hum., pracownik naukowy OBEP IPN we Wrocawiu, specjalizuje si
w historii wojskowoci pierwszej poowy XX w. i biograstyce.
Daniel Kore dr n. hum. UWr., opublikowa: 50 Puk Piechoty Strzelcw Kresowych z serii
Zarys Historii Wojennej Pukw Polskich w kampanii wrzeniowej 1939 roku.
Hubert Kuberski historyk, dziennikarz, lmowiec; opublikowa: Sojusznicy Hitlera 1941
1945. Armie sojusznicze Niemiec na froncie wschodnim i Bakanach.
Micha Kurkiewicz historyk, dziennikarz, stypendysta Hoover Institution, pracownik BEP
IPN, opublikowa Sprawy biaoruskie w polityce rzdu Wadysawa Grabskiego.
Andrzej Paczkowski historyk, prof. dr hab., Instytut Studiw Politycznych, autor kilkuset
tekstw naukowych i 10 monograi, od padziernika b.r. przewodniczcy Kolegium IPN.
Aleksandra Pietrowicz historyk, absolwentka IH UAM, pracownik OBEP IPN w Poznaniu,
wspautorka m.in.: Raporty z ziem wcielonych do III Rzeszy 19421944.
Krzysztof Polechoski dr Instytut Filologii Polskiej UWr.; autor monograi ycia i twrczo-
ci Sergiusza Piaseckiego, wspautor (wsplnie z Wojciechem Kunickim) pracy Ernst Jnger
w publicystyce i literaturze polskiej lat 19301998.
Sebastian Rosenbaum historyk, absolwent Ul, pracownik OBEP IPN w Katowicach, zajmuje
si histori lska w XX w. ze szczeglnym uwzgldnieniem aspektu narodowociowego.
Wodzimierz Suleja prof. dr hab. n. historycznych, dyrektor Oddziau IPN we Wrocawiu;
opublikowa m.in.: Jzef Pisudski.
Norbert Wjtowicz dr n. hum., teolog, publicysta, pracownik BEP IPN, opublikowa m.in.
Masoneria. May sownik.
Pawe Wieczorkiewicz prof. dr hab. n. historycznych UW i Akademia Humanistyczna w Pu-
tusku, sowietolog, zajmuje si histori XX w.; autor m.in.: Historia polityczna Polski 1935
1945.
Mariusz uawnik historyk, dr n. hum., zastpca naczelnika Wydziau Ewidencji BUiAD
IPN, zajmuje si najnowsz histori Polski ze szczeglnym uwzgldnieniem dziejw Mazowsza
Pnocnego.
ZASADY PRENUMERATY BIULETYNU IPN NA ROK 2009
Prenumerata BIULETYNU INSTYTUTU PAMICI NARODOWEJ obejmuje okres od stycz-
nia do grudnia 2009. Prenumerata obejmuje cznie 8 egzemplarzy w tym 4 pojedyncze i 4 po-
dwjne.
Zamawiajcym prenumerat przysuguje rabat w wysokoci 10% wartoci kadego egzemplarza.
Wysyka realizowana jest za porednictwem Poczty Polskiej listem zwykym albo poleconym.
Przy zamwieniu prenumeraty z wysyk listem zwykym, w przypadku niedostarczenia przesy-
ki, sprzedawca nie ma moliwoci zoenia reklamacji w urzdzie pocztowym, wic nie bierze
odpowiedzialnoci za jej zagubienie. Koszty wysyki ponosi zamawiajcy.
Wpaty na prenumerat naley dokona na konto:
Gospodarstwo Pomocnicze IPN Pl. Krasiskich 2/4/6, 00-207 Warszawa
Kredyt Bank S.A. IV o/ Warszawa 86150017771217700466400000
Opat za prenumerat naley dokonywa do 15 lutego 2009 r.
Prenumerata uruchamiana jest po wpaceniu okrelonej poniej kwoty na konto oraz przesaniu
ksero dowodu wpaty i formularza zamwienia faksem pod nr (0-22) 581-88-32 lub poczt na
adres: Gospodarstwo Pomocnicze IPN 00-839 Warszawa, ul. Towarowa 28.
Wpata pienidzy na konto GP-IPN bdzie rwnoznaczna z wyraeniem zgody na prenume-
rat BIULETYNU INSTYTUTU PAMICI NARODOWEJ na powyszych warunkach.
Koszt prenumeraty
- listem zwykym 74,50 z, listem poleconym 95,97 z
Stanisaw Kaczor-Batowski, Wejcie strzelcw do Kielc w 1914 r.

You might also like